Poludnie Mokotow nr 22 z dnia 21 czerwca 2012

8
ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta Rok XIX nr 22 (778) l 21 CZERWCA 2012 l Bezpłatnie Galeria Kupców z placu Defilad zaprasza swoich stałych Klientów do Centrum Handlowego LAND. pon. - pt. 10 - 19 sob. 11 - 18 niedz. 11 - 16 Stacja metra Służew Dostępne są boksy handlowe 600 345 800 Centrum Handlowe l O Andrzeju Ibisie Wróblewskim - str. 2 l Za tydzień o szkolnych stołówkach l www.poludnie.com.pl l Zbadaj słuch za darmo! Wszystkie osoby mające trudno- ści ze słyszeniem mogą teraz bez- płatnie zbadać słuch i skorzystać z porady specjalisty protetyka słu- chu w gabinecie firmy Fonikon, któ- ry mieści się przy ul. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od po- nad 100 lat opracowuje zaawanso- wane rozwiązania dla osób niedo- słyszących. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Fir- mą Godną Zaufania. Zapraszamy! Piknik odbył się 17 czerwca na placu przy kościele św. Anny w Wilanowie. - Jest to już czwarty piknik organizowany każdego roku w czerwcu przez parafię wspól- nie z Centrum Kultury Wilanów – mówi ks. Dariusz Kuczyński, wikariusz. - W tym roku głów- nym sponsorem naszej imprezy jest Spółdzielnia Spożywców „Mokpol”, której prezes Sylwe- ster Cerański przejechał rano samochodem ponad 300 km, aby być tu z nami. Nic więc dziwnego, że największym po- wodzeniem wśród dorosłych, młodzieży i dzieci cieszy się tu dziś grill. Na zaproszenie spółdzielni „Mokpol” wystąpił znakomi- ty zespół Bene prezentujący muzykę włoską oraz najwięk- sze, ogólnie wszystkim znane włoskie przeboje. Licznie zgro- madzona publiczność bawiła się wspaniale i wydawało się przez długi czas, że nie pozwo- li muzykom opuścić sceny. Na estradzie wystąpiły też zespoły ludowe: „Kuźnia artystyczna”, „Radosne” oraz „Powsinianie”. Gwiazdą wieczoru był Marek Kościkiewicz z zespołem De Mono. Wystąpił też kabarecik dla dzieci „Bawimy się w bajki”, były pokazy iluzjonistów. Fe- styn obfitował w liczne atrakcje dla najmłodszych. Było malo- wanie twarzy, jazda na kucy- kach, tor przeszkód, dmuchana zjeżdżalnia. dokończenie na stronie 3 Bajeczny piknik Proboszcz przez 37 lat Rada Dzielnicy Ursynów zacho- wała się przyzwoicie i jednomyśl- nie wyraziła uznanie dla ks. prał. Tadeusza Wojdata, proboszcza ko- ścioła p.w. Wniebowstąpienia Pań- skiego. Wystąpiła o jego uhono- rowanie do Rady Warszawy oraz do Prezydenta RP z wnioskiem o przyznanie Krzyża Kawalerskie- go OOP V kl. Proboszcz doprowa- dził do wybudowania świątyni. Dolna część kościoła, poza sa- kralną pełni funkcję kulturalną, tam – wspólnie z samorządem – organizuje się prestiżowe kon- certy. Proboszcz rozwija też dzia- łalność społeczną i oświatową. Jest laureatem Nagrody Południa. W niedzielę, 24 czerwca o godz. 18.00 odbędzie się msza św. dziękczynna. Ks. Tadeusz Wojdat przejdzie na emeryturę. Poznamy nowego proboszcza. Plan części Wilanowa Biuro Architektury i Plano- wania Przestrzennego Urzędu wyłożyło do publicznego wglądu projektu miejscowego planu za- gospodarowania przestrzennego rejonu ulic: Z. Vogla, Rosy, Pręto- wej i Ruczaj. Od 13 czerwca do 13 lipca 2012 r. z projektem planu można zapoznać się w siedzibie Urzędu Warszawy, PKiN, pl. Defi - lad 1, piętro XVII, od poniedział- ku do piątku w godz. od 9.00 do 15.00. Dyskusja publiczna nad przyjętymi rozwiązaniami odbę- dzie się dnia 22 czerwca siedzibie Urzędu Warszawy, ul. Niecała 2/4, sala nr 27, parter, od godz. 16.00. dokończenie na stronie 6 W ubiegłorocznych wyda- niach „Południa” pisaliśmy o zagrożeniach dotyczących realizacji budynku dla no- woczesnych laboratoriów z zakresu nanoelektroniki Konsorcjum „Cezamat” Poli- techniki Warszawskiej oraz in- nych uczelni i instytutów war- szawskich. Wartość inwestycji wynosi ponad 400 mln zł, w tym 100 mln euro dotacji z Unii Europejskiej. Budynek miał powstać przy ul. Narbutta na terenie Politechniki Warszawskiej w miejscu istniejącego parkin- gu na 250 miejsc postojowych. W publikacjach wykazaliśmy, że takie zamiary władz uczel- ni są niezgodne z planem miejscowym i prowadzą do konfliktu społecznego na tle braku miejsc do parkowania, skutkiem czego wszystkie oko- liczne ulice będą zablokowane przez samochody. Zagrożenie to może spowodować zaskarże- nie przez mieszkańców decyzji środowiskowych i o pozwoleniu na budowę. Taki rozwój wypad- ków prowadziłby do zniwecze- nia inwestycji. Na publikacje natychmiast zareagowały wła- dze uczelni. Zostaliśmy zapro- szeni na spotkanie z Jego Ma- gnificencją Rektorem PW prof. Włodzimierzem Kurnikiem, któ- ry po wysłuchaniu naszej szcze- Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT to największa w Polsce inwestycja w obszarze wysokich technologii Pępek polskiej nauki gółowej argumentacji opartej na przepisach prawa, przed- łożył interesującą propozycję zmiany lokalizacji inwestycji. Nowa lokalizacja będzie na Ursynowie przy ul. Poleczki w terenie nie budzącym kon- fliktów. Uczelnia ma tam ok. 7 ha gruntów. Projekt Cezamet będzie zajmował ok. 2 ha, stanowiąc jądro przy- szłego kampusu. dokończenie na stronie 5 ZUS Zakład Ubezpieczeń Spo- łecznych uruchamia Nowy Portal Informacyjny, działają- cy jako część Platformy Usług Elektronicznych (PUE). Nowy Portal Informacyjny umożliwi klientom dostęp do świadczo- nych przez Zakład usług drogą elektroniczną. Dzięki niemu wiele spraw wymagających dotychczas złożenia wizyty w placówce ZUS będzie moż- na załatwić bez wychodzenia z domu. Z Nowego Portalu Informacyjnego będziemy mo- gli skorzystać po uprzednim zarejestrowaniu pod adresem - pue.zus.pl i uwierzytelnieniu profilu PUE. dokończenie na stronie 6

description

Południe Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 22 z dnia 21 czerwca 2012

Transcript of Poludnie Mokotow nr 22 z dnia 21 czerwca 2012

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

Rok XIX nr 22 (778) l 21 CZERWCA 2012 l Bezpłatnie

Galeria Kupcówz placu Defilad

zaprasza swoich stałych Klientów

do Centrum Handlowego LAND.

pon. - pt. 10 - 19sob. 11 - 18

niedz. 11 - 16Stacja metra Służew

Dostępne są boksy handlowe

600 345 800

Centrum Handlowe

l O Andrzeju Ibisie Wróblewskim - str. 2 l Za tydzień o szkolnych stołówkach l www.poludnie.com.pl l

Zbadaj słuch za darmo!

Wszystkie osoby mające trudno-ści ze słyszeniem mogą teraz bez-płatnie zbadać słuch i skorzystać z porady specjalisty protetyka słu-chu w gabinecie firmy Fonikon, któ-ry mieści się przy ul. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuckiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od po-nad 100 lat opracowuje zaawanso-wane rozwiązania dla osób niedo-słyszących. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Fir-mą Godną Zaufania. Zapraszamy!

Piknik odbył się 17 czerwca na placu przy kościele św. Anny w Wilanowie.

- Jest to już czwarty piknik organizowany każdego roku w czerwcu przez parafię wspól-nie z Centrum Kultury Wilanów – mówi ks. Dariusz Kuczyński, wikariusz. - W tym roku głów-nym sponsorem naszej imprezy jest Spółdzielnia Spożywców „Mokpol”, której prezes Sylwe-ster Cerański przejechał rano samochodem ponad 300 km, aby być tu z nami. Nic więc

dziwnego, że największym po-wodzeniem wśród dorosłych, młodzieży i dzieci cieszy się tu dziś grill.

Na zaproszenie spółdzielni „Mokpol” wystąpił znakomi-ty zespół Bene prezentujący muzykę włoską oraz najwięk-sze, ogólnie wszystkim znane włoskie przeboje. Licznie zgro-madzona publiczność bawiła się wspaniale i wydawało się przez długi czas, że nie pozwo-li muzykom opuścić sceny. Na estradzie wystąpiły też zespoły

ludowe: „Kuźnia artystyczna”, „Radosne” oraz „Powsinianie”. Gwiazdą wieczoru był Marek Kościkiewicz z zespołem De Mono.

Wystąpił też kabarecik dla dzieci „Bawimy się w bajki”, były pokazy iluzjonistów. Fe-styn obfitował w liczne atrakcje dla najmłodszych. Było malo-wanie twarzy, jazda na kucy-kach, tor przeszkód, dmuchana zjeżdżalnia.

dokończenie na stronie 3

Bajeczny piknik

Proboszcz przez 37 lat

Rada Dzielnicy Ursynów zacho-wała się przyzwoicie i jednomyśl-nie wyraziła uznanie dla ks. prał. Tadeusza Wojdata, proboszcza ko-ścioła p.w. Wniebowstąpienia Pań-skiego. Wystąpiła o jego uhono-rowanie do Rady Warszawy oraz do Prezydenta RP z wnioskiem o przyznanie Krzyża Kawalerskie-go OOP V kl. Proboszcz doprowa-dził do wybudowania świątyni. Dolna część kościoła, poza sa-kralną pełni funkcję kulturalną, tam – wspólnie z samorządem – organizuje się prestiżowe kon-certy. Proboszcz rozwija też dzia-łalność społeczną i oświatową. Jest laureatem Nagrody Południa. W niedzielę, 24 czerwca o godz. 18.00 odbędzie się msza św. dziękczynna. Ks. Tadeusz Wojdat przejdzie na emeryturę. Poznamy nowego proboszcza.

Plan części WilanowaBiuro Architektury i Plano-

wania Przestrzennego Urzędu wyłożyło do publicznego wglądu projektu miejscowego planu za-gospodarowania przestrzennego rejonu ulic: Z. Vogla, Rosy, Pręto-wej i Ruczaj. Od 13 czerwca do 13 lipca 2012 r. z projektem planu można zapoznać się w siedzibie Urzędu Warszawy, PKiN, pl. Defi-lad 1, piętro XVII, od poniedział-ku do piątku w godz. od 9.00 do 15.00. Dyskusja publiczna nad przyjętymi rozwiązaniami odbę-dzie się dnia 22 czerwca siedzibie Urzędu Warszawy, ul. Niecała 2/4, sala nr 27, parter, od godz. 16.00.

dokończenie na stronie 6

W ubiegłorocznych wyda-niach „Południa” pisaliśmy o zagrożeniach dotyczących realizacji budynku dla no-woczesnych laboratoriów z zakresu nanoelektroniki Konsorcjum „Cezamat” Poli-techniki Warszawskiej oraz in-nych uczelni i instytutów war-szawskich. Wartość inwestycji wynosi ponad 400 mln zł, w tym 100 mln euro dotacji z Unii Europejskiej.

Budynek miał powstać przy ul. Narbutta na terenie Politechniki Warszawskiej w miejscu istniejącego parkin-gu na 250 miejsc postojowych. W publikacjach wykazaliśmy, że takie zamiary władz uczel-ni są niezgodne z planem miejscowym i prowadzą do konfliktu społecznego na tle braku miejsc do parkowania, skutkiem czego wszystkie oko-liczne ulice będą zablokowane

przez samochody. Zagrożenie to może spowodować zaskarże-nie przez mieszkańców decyzji środowiskowych i o pozwoleniu na budowę. Taki rozwój wypad-ków prowadziłby do zniwecze-nia inwestycji. Na publikacje natychmiast zareagowały wła-dze uczelni. Zostaliśmy zapro-szeni na spotkanie z Jego Ma-gnificencją Rektorem PW prof. Włodzimierzem Kurnikiem, któ-ry po wysłuchaniu naszej szcze-

Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT to największa w Polsce inwestycja w obszarze wysokich technologii

Pępek polskiej naukigółowej argumentacji opartej na przepisach prawa, przed-łożył interesującą propozycję zmiany lokalizacji inwestycji.

Nowa lokalizacja będzie na Ursynowie przy ul. Poleczki w terenie nie budzącym kon-fliktów. Uczelnia ma tam ok. 7 ha gruntów. Projekt Cezamet będzie zajmował ok. 2 ha, stanowiąc jądro przy-szłego kampusu.

dokończenie na stronie 5

ZUSZakład Ubezpieczeń Spo-

łecznych uruchamia Nowy Portal Informacyjny, działają-cy jako część Platformy Usług Elektronicznych (PUE). Nowy Portal Informacyjny umożliwi klientom dostęp do świadczo-nych przez Zakład usług drogą elektroniczną. Dzięki niemu wiele spraw wymagających dotychczas złożenia wizyty w placówce ZUS będzie moż-na załatwić bez wychodzenia z domu. Z Nowego Portalu Informacyjnego będziemy mo-gli skorzystać po uprzednim zarejestrowaniu pod adresem - pue.zus.pl i uwierzytelnieniu profilu PUE.

dokończenie na stronie 6

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2Nasz kulturalny Ursynów – odcinek 6.

- Razem zamieszkaliście na Ursynowie.

- W 80-tym roku. W grudniu. Dokładnie na dwa dni przed świętami.

- Jakim był człowiekiem dla Ciebie, dla innych?

- Dla mnie był zawsze wspa-niałym człowiekiem, powstań-cem warszawskim. Miał abso-lutnie inny poziom rozumienia, tolerancji, jasno określone granice wolności i swoje istnienie w spo-łeczeństwie rozu-miał jako swoistą misję życiową. Uważał, że czło-wiek który żyje w jakimś społe-czeństwie, jest temu społeczeń-stwu coś winien. Swoje umiejętno-ści, wiedzę i ro-zumienie potrzeb społecznych po-winien przekładać na codzienną pra-cę. I tak dosłow-nie postępował całe życie. Kiedy sprowadzil iśmy się na Ursynów, a jednym z pierw-szych przejawów n i e m o ż n o ś c i funkcjonowania społecznego było to, że nie ma żad-nej komunikacji, in f ra s t ruk tur y, to najpierw uru-chomiliśmy taką samopomocową komunikację. Na kartonikach z ja-kichś opakowań napisaliśmy z jednej strony Centrum albo Śródmieście, a z drugiej strony Ursynów i za-bieraliśmy ludzi z przystanków Ursynowa i z powrotem, z pla-cu Unii, czy z placu Konstytucji. Z tych tłumów na przystankach mogłam zmieścić troje i An-

drzej też, bo jeździliśmy malu-chami.

- Zamieszkaliście na osiedlu Imielin. Ursynów był wów-czas pustynią infrastruktural-ną, kulturalno-oświatową.

- Kiedy również z Jego inspi-racji powstały pierwsze spół-dzielcze placówki kulturalne okazało się, że nie za bardzo jest jak urządzać tam imprezy,

bo nie ma instrumentów. Wte-dy jeszcze nie było tych elektro-nicznych…Wszystkim natomiast wiadomo było, że w placówce kulturalnej powinien być po pierwsze instrument bazowy, czyli na ogół fortepian albo pianino. I On załatwił w Mini-

sterstwie Kultury trzy wielkie instrumenty koncertowe dla Ursynowa. Jeden stoi w Domu Sztuki i ma charakter zabyt-kowy, drugi - koncertowy jest w Domu Kultury Imielin, a trze-ci w dzisiejszej Galerii Działań. I w tych klubach odbywały się regularne zajęcia kulturalne, które integrowały społeczność. Więc były koncerty Opera Viva,

były koncerty laureatów II eta-pu konkursu chopinowskiego. Automatycznie, za darmo, da-wali potem koncert w Galerii Działań albo w Domu Kultury Imielin. Tłumy ludzi na to przy-chodziły. Andrzej sprowadzał również za jakieś „psie pienią-

dze” największe gwiazdy pia-nistyki polskiej i zagranicznej, które tu miały swoje recitale, czy prawdziwe gwiazdy polskiej estrady: Młynarski, Tylman, Kwiatkowska.

Dla Niego wszystkie drzwi były pootwierane i po to, żeby ktoś coś mógł zrobić, to On pierwszy musiał otworzyć ko-muś drzwi. Uprzedzić, że ktoś przyjdzie w takiej a takiej spra-wie, poprosi o pomoc. Miał tę siłę przebicia dlatego, że był osobą publiczną, którą szano-wano za olbrzymią tolerancję, apolityczność. I świadomość społecznej rangi kultury pre-zentowaną w każdej niemal dziedzinie, na każdym froncie.

- Pamiętam, że Ibis był pomysłodawcą Ursynowsko--Natolińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego.

- Nie tylko. Był jego auten-tycznym założycielem. Dys-kutowaliśmy na ten temat,

odbierałam te-lefony i telefo-nowałam w różnych sprawach i do różnych ludzi i zanosiłam korespondencję. Działacze nominowani na stanowiska w UNTSK byli praktycznie fi-gurantami podpisującymi je-dynie pisma stworzone przez Andrzeja w sprawach, które On uważał za konieczne do załatwienia, poczynając od przydziału papieru, załatwie-nia drukarni, skończywszy na tematyce. Byłam żywym świadkiem tego procesu, niejedno z tych pism sama pisałam, potem biegłam po podpis prezesa UNTSK. To Andrzej zorganizował pierw-szy zespół redakcyjny, za-proponował Markowi Przy-bylikowi funkcję pierwszego naczelnego. Sam pisywał przez pierwszy rok za darmo do każdego numeru. Pierwsze numer „Pasma” rozdawaliśmy

O Andrzeju Ibisie Wróblewskim

we dwoje pod Megasamem. Mam w Jego dokumentach pismo ówczesnego preze-sa RSW Prasa-Książka-Ruch, który przyznaje Andrzejowi nagrodę za skuteczność „me-todą na zmęczenie” w walce o powstanie „Pasma”, pierw-szego lokalnego pisma w Pol-sce. Dla nas była to po prostu wspólnota interesów, wspól-nota działań społecznych. W sposób identyczny rozu-mieliśmy swoją rolę w tej no-wej społeczności. Na tzw. sta-rym Ursynowie mieszkali już ludzie, z którymi Andrzej się znał, współpracował, z ludźmi z tzw. świata dziennikarskie-go czy artystycznego. Mając możliwość kontaktowania się w redakcji inspirował tych lu-dzi do współtworzenia takiej organizacji, jak stowarzysze-nie miłośników Ursynowa.

dokończenie na stronie 5

Mistrz na UrsynowieAndrzej Rogiński rozmawia o Andrzeju Ibisie Wróblewskim z żoną, Elżbietą Wojnowską.

Surowy ale sprawiedliwy

Prof. dr hab. Walery Pisarek, Honorowy Przewod-niczący Rady Języka Polskiego PAN: „Był z pokolenia kolum-bów. Jako żołnierz Armii Krajo-wej ciężko ranny w bitwie pod wsią Pociecha na skraju Pusz-czy Kampinoskiej w r. 1944 uratował życie, ale już nie mógł później ani karabinu chwycić w garść, ani kontynuować gry na wiolonczeli. [...]

Zamieniwszy w ten sposób (niecałkowicie z własnej i nie-przymuszonej woli) karabin

i wiolonczelę na pióro, po-stanowił wkrótce [...] „bronić języka ojczystego, który jest dobrem powszechnym, tak jak żołnierz broni ojczyzny”. I w tym postanowieniu wy-trwał do końca swego pra-cowitego życia. Ponad 40 lat ogłaszał w Życiu Warszawy cotygodniowe felietony wykpi-wające błędy językowe. Pierw-szy z tych felietonów ukazał się w r. 1960, ostatni - już po śmierci Autora - 27 marca 2002 r. Narzekał w nim, pisząc

Obrońca polskiego języka

Tym razem przedstawiam Andrzeja Ibisa Wróblewskiego (1922–2002), wybitnego Polaka, wybitnego ursynowianina, wy-bitnego dziennikarza. Jego zasługi dla kultury polskiej oraz dla mieszkańców Ursynowa stały się trwałym dorobkiem. Miałem szczęście współdziałać z nim w rozmaitych przedsięwzięciach społecznych na Ursynowie, w Ursynowskim Klubie Spółdzielcy, Ursynowsko-Natolińskim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym, w „Paśmie”. Stawiał wysokie wymagania swemu otoczeniu, a za-razem był przyjacielski.

W 2002 r. została mu przyznana Nagroda Południa w katego-rii wartości za walkę o język ojczysty.

Andrzej Rogiński, zdjęcia Grzegorz Rogiński

nie po raz pierwszy zresztą, że „głupstwo jest wieczne. Na nic się nie zda nawet wielokrotne powtarzanie tego samego, lu-dzie po prostu nie czytają. Nie czytają tego, co im się wkłada łopatą do głową i wlewa, jak olej; on to bowiem powinien wypełniać nasze mózgownice, a nie zwykła woda”. [...]

Jeżeli nie całkowicie, to w każdym razie w znacznym stopniu Jemu zawdzięcza Rada Języka Polskiego swoje istnienie”.

Rada Języka Polskiego zosta-ła powołana przez Prezydium Polskiej Akademii Nauk uchwa-łą nr 17/96 z dnia 9 wrze-śnia 1996 r. Według Ustawy o języku polskim Rada wydaje opinie we wszelkich sprawach dotyczących używania języka polskiego w komunikacji pu-blicznej.

W składzie Rady Języka Polskiego w I kadencji (1996-1998) zasiadał Andrzej Ibis Wróblewski.

Barbara Mąkosa-Stępkow-ska: - Redaktora Andrzeja Ibi-sa-Wróblewskiego spotkałam osobiście po raz pierwszy pod-czas konkursu na prezentera telewizji osiedlowej na Ursy-nowie. Telewizja ursynowska to było kolejne „dziecko” Ibisa, a cały ten pomysł ujrzał światło dzienne być może między inny-mi dlatego, że Ibis miał szczę-ście do „dzieci” (miał ich trochę i w przenośni i dosłownie, bo syn, Mieszko, był jeszcze młod-szy niż osiedlowa telewizja, a starszy syn, Tomek, jako mło-dy chłopaczek wymyślił podob-no nazwy Pasmiss i Pasmister, a więc zapewne zdolności twór-cze odziedziczył po Rodzicach--twórcach, bo żoną redaktora Andrzeja Ibisa-Wróblewskie-go była znana piosenkarka - Elżbieta Wojnowska).

Ogłoszenie o konkursie prze-czytałam w „Paśmie” i stawiłam

się przed komisją konkursową w miejscu, gdzie dzisiaj jest Galeria Działań. Już sam skład jury onieśmielał, bo stanowiły je wielkie gwiazdy dziennikar-stwa polskiego: między innymi Andrzej Ibis-Wróblewski, Edyta Wojtczak i Jan Suzin. Wszyscy kandydaci na przyszłych pre-zenterów najbardziej bali się Ibisa, bo miał opinię człowie-ka potrafiącego zaskakiwać i uchodził za nieco złośliwego, a jego zadaniem było wymy-ślenie „złośliwej” tzn. kłopotli-wej etiudy dla kandydatów na prezenterów i przeprowadzenie z nimi rozmowy. Jak później wiele razy miałam się okazję przekonać – nie była to w isto-cie złośliwość, lecz wysokie sta-wianie poprzeczki, swoisty, ale życzliwy sposób pokazania, że ci, którzy nie potrafią być kre-atywni i nie są w stanie odna-leźć się w trudnej sytuacji, nie mają czego szukać w świecie dziennikarskim.

Redaktor Ibis-Wróblewski nawet w zwykłych rozmowach lubił bawić się słowem i chy-ba lubił też trafiać na równe-

go przeciwnika w rozmowie, bo ten stawał się dla niego wyzwaniem. Ibis zaskakiwał i prowokował, lecz doceniał tych, którzy nie dali się spro-wokować. Surowo, ale chyba sprawiedliwie oceniał ludzi, bo w konkursie na prezenterów te-lewizji osiedlowej przeszli wła-śnie ci, co choć w minimalnym stopniu zaskoczyli go tym, że nie dali się sprowokować, a ta umiejętność potem bardzo się przydawała w pracy na wizji.

Miałam szczęście przeprowa-dzać z Andrzejem Ibisem-Wró-blewskim pierwszy wywiad dla studia Ursynat już pod skrzy-dłami firmy Porion. Pamiętam, że spytałam Go wtedy między innymi o plany zawodowe, a on z właściwą sobie ironią odpo-wiedział, że najbardziej lubiłby taki stan, kiedy leżałby sobie spokojnie nic nie robiąc (Ibis spokojnie? – tego naprawdę nikt z nas, młodych wówczas dziennikarzy, nie mógł sobie wyobrazić) i wachlowałyby go trzy piękne hurysy, a on by… wymyślał, wymyślał, wymyślał.

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3

www.IGLAKI.plTUJE - JAŁOWCE - CYPRYSIKI

KOLUMNOWE i PŁOŻĄCE

Szkółka Roślin Iglastychul. SYTA 54 Wilanów - Zawady

tel. 662-587-054 22 642-50-62

Zapraszamy codziennie w godz. 10.00 - 20.00

Zakład FryzjerskiDANIELA

został przeniesiony z ul. Puławskiej 118 na ul. Puławską 136

Zapraszamy pon. - pt. w godz. 8.00 - 19.00sobota 8.00 - 14.00

22 848-39-99

Poseł Artur Górskioraz Akcja Katolicka

przy parafii Św. Michała Archanioła na Mokotowiezapraszają na spotkanie z

Prof. Janem SzyszkoPosłem na Sejm RP

ministrem w rządzie Jarosława Kaczyńskiegont.

„Polityka energetyczna Unii Europejskiej

- fakty i mity”Spotkanie odbędzie się w dniu 27 czerwca (środa) 2012 r.

o godz. 19.00 w holu katechetycznym kościoła pw. Św. Michała Archanioła, ul. Puławska 95

Pośród wielu porzekadeł i przysłów, które Żydzi wnieśli do naszej skarbnicy mądrości narodowych, jedno swą cel-nością jest wprost porażające: „Każdy dobry uczynek musi być ukarany”. Gorzkie - i prawdziwe zarazem. Pasuje ono jak ulał do mentalności Polaków, kto wie zresztą, czy nie powstało w drodze obserwacji naszych zachowań. Iluż to zasłużonych dla kraju ludzi obrzucaliśmy błotem, a miernotom i zwy-kłym łobuzom wznosiliśmy pomniki! Komu dziękowaliśmy, a komu stawialiśmy wyssane z lepkich paluchów absurdalne zarzuty. Czy kogokolwiek prze-prosiliśmy za ewidentnie kłam-liwe pomówienia? Co to, to nie - fałszywa duma i swoiście poj-mowany „honor” nie pozwalają przyznać się do błędu! Więc nadal przysłowie nie traci na aktualności, a kto chce, niech sobie weźmie dowolną gazetę do ręki - na niemal każdej stro-nie znajdzie na to dowód.

Taka postawa pięknie tłu-maczy wyjście z użycia słowa „wdzięczność”. Bo niby za co

i komu? Może agentowi Wałę-sie za wyprowadzenie z Polski niechcianych „przyjaciół”? Bal-cerowiczowi za zlikwidowanie „kwitnącej” gospodarki socja-listycznej i wprowadzenie pra-wideł realistycznej ekonomii? A może premierowi Tusko-wi, który zdaniem słynnego z trafnych spostrzeżeń polityka „nie zrobił niczego”, a według stanowiących, chwała Bogu, większość normalnych obywa-teli przysporzył krajowi parę-set kilometrów autostrad, kilka nowych lotnisk i dworców. Ale wdzięczni mu za to nie będzie-my, bo po pierwsze – to za mało, a po drugie – za to mu płacą i to był jego psi obowią-zek. Więc go wkrótce opozycja rozliczy – za przegrane EURO również. Nawet „dziękujemy” też mu się nie należy, bo roda-cy nie są tak zdezorientowani jak zagraniczni goście.

Jest jednak dziedzina, w któ-rej okazywanie wdzięczności jest czymś najzupełniej nor-malnym, aczkolwiek niektóre jej formy są karalne. To medy-cyna. Lekarzowi, który pomaga

nam wrócić do zdrowia, chcie-libyśmy się odwdzięczyć choć-by zwyczajową butelczyną, ale potem możemy przeczytać w jakimś szmatławcu, że doktor X to łapówkarz, bo znaleziono u niego w czasie rewizji piętna-ście butelek markowych alko-holi i pozłacaną papierośnicę, i mimo informacji, że podejrza-ny nie pije i nie pali - śledztwo zainicjowane przez CBA nie ma końca. Zatem przepraszam wszystkich lekarzy i pracow-ników szpitala MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie, że nie mogę w inny sposób po-dziękować im za opiekę, jak tylko na zaprzyjaźnionych ła-mach, publikując następującą konstatację: Oby nigdy, prze-nigdy żydowskie przysłowie nie sprawdziło się w Waszym przy-padku, bo za taką ilość dobrych uczynków, jakich zaznałem ja i leżący obok współtowarzysze niedoli, nie ma odpowiedniej kary. I tylko żałuję, że nagrody również.

Na koniec jeszcze jedno porzekadło, spopularyzowane przez narodowego wieszcza:

Prawdziwych p r z y j a c i ó ł poznajemy w biedzie. Dlatego cieszę się, że w biedzie, w którą niespodzie-wanie popadłem, na Wołoskiej znalazłem tylu wspaniałych ludzi i niech mi będzie wolno nazwać ich przyjaciółmi. Praw-dziwymi.

Antoni Kopff [email protected]

Do przeczytania jeden Kopff

Mądrości narodowe

Stowarzyszenie Aktywni dla Stegien, po bardzo udanym pikniku rodzinnym w Szko-le Podstawowej nr 212 przy ul. Czarnomorskiej 3 i Dniach Sąsiada na Stegnach, tym razem było organizatorem, wspólnie z Zespołem Szkół In-tegracyjnych nr 62 przy ul. św. Bonifacego festynu integracyj-nego z wieloma atrakcjami dla dzieci, młodzieży i dorosłych – także niepełnosprawnych – czyli dla całych rodzin. Podział organizacyjny i logistyczny był taki, że w budynku szkolnym trwał piknik naukowy przygo-towany przez uczniów, oczywi-ście z pomocą nauczycieli, zaś na boisku odbyły się rozgrywki

sportowe, konkursy sprawno-ściowe i zręcznościowe, kon-kurs plastyczny i inne działania twórcze. Tu też stanęły stoiska zaprzyjaźnionych stowarzy-szeń, gastronomiczne oraz grill.

Od rana trwał Turniej Piłkar-ski o Puchar Stegien w dwóch grupach po 4 drużyny dla chłopców młodszych (roczniki 2002-2003) i starszych (2000-2001). W pierwszych meczach panowała ogólna niemoc strze-lecka. Dopiero w trzecim me-czu Akademia Sportu Imielin pokonała przeciwnika 7:0 i wo-rek z bramkami w następnych spotkaniach skutecznie się rozsypał. W grupie chłopców starszych triumfowała Akade-

mia Sportu Ursynów przed AS Imielin, zaś wśród chłopców młodszych Akademia Sportu Imielin przed drużyną Stowa-rzyszenia Aktywni dla Stegien. Stowarzyszenie to ufundowało dla zwycięzców puchary, me-dale oraz nagrody dla najlep-szych strzelców i bramkarzy w obu grupach wiekowych. Umiejętności piłkarskie mło-dych zawodników są już duże. Momentami zadziwiały licznie zgromadzonych kibiców z kilku dzielnic stolicy. Niektóre mecze były niezwykle emocjonujące, a ich wynik ważył się do ostat-niego gwizdka sędziego.

Podczas festynu odbyły się też pokazy modeli latających,

Straży Pożarnej oraz rolkarzy z Warszawskiego Stowarzysze-nia Polskater-Rollerblade. Kon-kursy rodzinne to m.in. bieg w workach, siatko-noga, rzuty do celu czy megachińczyk.

Na pikniku naukowym uczniowie zaprezentowali kil-kanaście stoisk związanych tematycznie z fizyką i astrono-mią. Można było na przykład zbadać potencjał własnej ener-gii elektrycznej, skonstruować samodzielnie lub przy pomocy uczniów najprostszy silniczek elektryczny, przekonać się, które warzywo lub owoc zawie-ra w sobie największy zasób energii elektrycznej. Okazało się na przykład, że w zestawie

ziemniak, jabłko, ogórek, cytry-na, największy potencjał elek-tryczny ma ta ostatnia. Można też było przekonać się doświad-czalnie, jak wielka jest siła tar-cia, obejrzeć model elektrowni wiatrowej wykonany i poda-rowany szkole przez jednego z uczniów, podziwiać wyłado-wania elektryczne w kuli pla-zmowej, którą uczniowie klas trzecich tutejszego gimnazjum wygrali, zajmując 3. miejsce w tegorocznym konkursie pio-senki o Warszawie i podarowali ją szkole. Wielu entuzjastów zna-lazło budowanie makiety szkoły z papierowych sześcianów, któ-rych siatki były już przygotowa-ne przez uczniów i trzeba je było tak złożyć bez sklejania, aby po wyrzuceniu ich w górę i uderze-niu o podłogę sześcian taki nie rozleciał się.

- To wspaniała młodzież – mówi Lidia Kumanek, dyrek-tor zespołu szkół. – Warto im oddawać serca i wszystko co najlepsze. My tu łączymy nowo-czesność z tradycją. Mamy zna-komitą wykwalifikowaną ka-drę. Klasy liczą po 20 uczniów, w tym 5 z orzeczeniami, które wymagają specjalnego trak-towania i rehabilitacji. W każ-dej klasie szkoły podstawowej i gimnazjum pracuje nauczyciel i pedagog specjalny. Mamy

2 sale gimnastyczne, boisko do koszykówki i kort tenisowy. Prowadzimy gimnastykę ko-rekcyjną i tenis dla uczniów na wózkach inwalidzkich. Mamy też specjalną salę do ćwiczeń rehabilitacyjnych, gabinet do hydroterapii i kilka dobrze wy-posażonych do innych terapii specjalistycznych.

- Mamy też bogatą ofer-tę zajęć pozalekcyjnych oraz rewalidacyjnych – dodaje Ewa Liwska, zastępca dy-rektora. Prowadzimy zajęcia wszechstronnie wspierające psychiczny i fizyczny rozwój dziecka oraz zajęcia z logo-pedą i terapię pedagogiczną. A nasi uczniowie są bardzo zdolni. Bierzemy udział w wie-lu konkursach dzielnicowych, miejskich, ogólnopolskich i międzynarodowych, często sięgając po najwyższe laury. Prowadzimy naukę z wykorzy-staniem programów multime-dialnych oraz tablicy interak-tywnej. Mamy stały dostęp do Internetu. Przyjazne otoczenie i budynek bez barier architekto-nicznych tworzą dobre warunki dla uczniów poruszających się na wózkach inwalidzkich, zaś klimat panujący w naszej szkole powoduje, że mamy wielu przy-jaciół i ciągle ich przybywa.

Hubert Wiśniewski

Festyn na Stegnach

dokończenie ze strony 1Dzieci na kilku stanowiskach

bardzo chętnie bawiły się kloc-kami lego, malowały gliniane naczynia i figurki, jeździły na najnowszym typie deskorol-ki. – Ten typ to tzw. long trip – wyjaśniała Dominika Kot. – Można na tym jeździć nie tylko stojąc, ale też siedząc, a nawet leżąc. Każdy może spróbować swoich sił praktycznie codzien-nie na Plaży Wilanów. Jesteśmy tam zawsze od 10. do 20.

– Pragnę, aby tak świet-ny piknik odbywał się tu co

roku. – powiedział Sylwester Cerański, prezes Spółdzielni Spożywców „Mokpol” – Bra-wo dla zespołu Bene. Bene po włosku oznacza do przodu. Tak jak „Mokpol” wciąż do przodu z myślą o mieszkańcach, którzy u nas się zaopatrują.

Do tańca porwała wszyst-kich Akademia Tańca „Pasjo-nat”, której instruktorki i in-struktorzy pokazali najnowsze style taneczne. – Bawmy się wszyscy, ponieważ za chwilę spadnie deszcz – zachęcał Mi-chał Jeziorowski z Akademii –

Bajeczny pikniki będzie to być może najcudow-niejszy taniec w waszym życiu.

Ale deszcz krótko tylko po-kropił i świetna zabawa trwała aż do zmierzchu.

Tekst i fot. Hubert Wiśniewski

Zawody pływackieW piątek, 22 czerwca

w godz. 8.00 - 15.00 na terenie Wodnego Parku odbędą się za-wody pływackie organizowane przez AZS Warszawa. W tym czasie pływalnia olimpijska będzie nieczynna dla klientów. Wstęp na trybuny wolny.

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

Zespół dyplomowanych fi-zjoterapeutów i lekarzy pra-cujących w firmie Fizjo Med Poland istniejącej od 1997 r. udowodnił, że poprawa rezer-wy ruchowej w stawie objętym chorobą zwyrodnieniową oraz przywrócenie prawidłowego na-pięcia otaczających staw tkanek miękkich powoduje znaczną po-prawę funkcji oraz redukcję do-legliwości pacjenta. To zmienia dotychczasowe spojrzenie na re-habilitację kręgosłupa i stawów.

Pracowaliśmy nad doborem odpowiednich technik manual-nych uznanych w świecie medycz-nym od kilku lat. W tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom ludzi! Dziś wiemy, że wyniki naszych obserwacji oraz doświadczenie, które posiadamy umożliwia nam skuteczne leczenie wielu dysfunk-cji narządu. To przełom w reha-bilitacji twierdzi Krzysztof Narosz szef zespołu terapeutycznego. Techniki, które wybraliśmy do naszej pracy są bardzo subtelne, a co za tym idzie nie powodują powikłań czyli pogorszenia stanu pacjenta. Jednym słowem może być tylko lepiej! Po pierwszej kon-sultacji wiemy czy jesteśmy w sta-nie Ci pomóc.

Lekarze, którzy obserwują wyniki naszej pracy, są zdu-mieni. Mając dotąd do dys-

pozycji tylko fizykoterapię zdają sobie sprawę z ograniczeń. Dziś inaczej patrzą na możliwości re-habilitacji ortopedycznej.

Najlepsze efekty uzyskujemy w rehabilitacji: stanów zwyrodnie-niowych stawów, dyskopatii, bólu kolan, bólu biodra, bólu głowy, ner-wobólach, rwy kulszowej, zespołu bolesnego barku, łokcia tenisisty i golfisty, zespole cieśni nadgarstka.

A oto kilka opinii naszych pa-cjentów:

Paweł, 51 l.: Jestem neu-rochirurgiem od lat cierpiałem z powodu bólu kręgosłupa, jed-nak decyzję o operacji odwleka-łem. Moi koledzy dali mi wizytów-kę Pana Narosza i zdecydowałem się na rehabilitację. Nie zdawałem sobie dotąd sprawy, że jest moż-liwe usuniecie moich problemów bez operacji. Polecam.

Maria, 69 l.: Moje kolano nie pozwalało mi wyjść z domu, ból był tak duży. Córka woziła mnie na rehabilitację do Fizjo Medu i dziś już pierwszy raz od roku sama poszłam do sklepu! Bardzo Wam dziękuję.

Kazimiera, 72 l.: Od lat leczy-łam swój chory bark nie spalam w nocy ze względu na ból, w dzień

nie mogłam ruszyć ręką. Po kon-sultacji nabrałam nadziei dziś śpię w nocy spokojnie i nadal pracujemy nad ruchomością. Bardzo się cieszę wspaniali tera-peuci. Jestem szczęśliwa, że trafi-łam na takich ludzi.

W opini pacjentów najskutecz-niejsi terapeuci w Warszawie.

W dniach od 20 do 27 czerw-ca prowadzimy konsultacje pa-cjentów. Liczba miejsc ograni-czona. Obowiązuje telefoniczna rejestracja wizyt!

Przełom w leczeniu stawów i kręgosłupa!Mokotów, ul. Różana 51

ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszGabinet terapii narządu ruchuul. Różana 51

tel. 22 498-18-55 22 848-76-01

W poprzednim wydaniu ga-zety przedstawiono serce jako silnik wrażliwy na niedotlenie-nie oraz opisano dlaczego ser-cu może zabraknąć tlenu.

Co robić, kiedy pacjent jest już po zawale? Mechani-zmy powstania złogów naczy-niowych nie przestają działać. Dlatego pacjenta po zawale należy zaliczyć do grupy pod-wyższonego ryzyka ze względu na możność następnych zawa-łów. Taki pacjent szybko prze-męcza się, potrzebuje więcej wypoczynku i snu. Nie może wykonywać pracy fizycznej musi prowadzić oszczędny tryb życia.

Wcześniej nie udawało się niczego z tym zrobić. Nie było żadnej możliwości, aby popra-wić sytuację. Z powstaniem ozonoterapii wszystko zmieniło

się diametralnie. Znane z kli-nicznych spostrzeżeń i ogólnie uznane w całym świecie wła-ściwości ozonu, polegające na rozcieńczaniu blizn (do tego regenerujące właściwości - od-nowa tkanek), pozwoliły na bardzo pozytywną prognozę dla takich pacjentów.

Ponadto należy wspomnieć o własnym bogatym doświad-czeniu i moich kolegów – ozo-noterapeutów. Ciekawy fakt – nikt z nas w swojej praktyce nie spotkał się z wypadkiem powstania zawału u pacjentów, pobierających zabiegi ozonote-rapii.

Z tego możemy wyciągnąć następujące wnioski:

1. Ozon zwiększa dotle-niające właściwości krwi i zapobiega powstaniu zawału w warunkach zwężenia na-czyń wieńcowych.

Zawał – czy to nieuniknione?

2. Ozon zwiększa płynność krwi i zapobiega powstaniu skrzepów. W taki sposób za-pobiega powstaniu zawa-łów powodowanych przez zatory.

3. Ozon rozcieńcza złogi na-czyniowe (w naszym przypadku wieńcowe) i jest zaawansowa-ną profilaktyką w zapobie-ganiu powstawania zawałów w przyszłości.

4. Ozon z dużym prawdo-podobieństwem potrafi roz-cieńczać bliznę pozawałową i regenerować uszkodzony mięsień serca.

Andrzej Lanskoruński (lekarz, ozonoterapeuta)

CENTRUM OZONOTERAPIIul. Grochowska 336

Zapisy: Pn.-Pt. 9.00-17.00(22) 618-20-12, 726-705-200

www.globmedi.com

Puławska 49, Piaseczno, to adres nowo otwartej przychod-ni należącej do sieci Centrum Medycznego Puławska. Pla-cówka funkcjonuje już ponad miesiąc, ale uroczyste otwarcie nastąpiło 15 czerwca. Najpierw krótka przemowa prezesa za-

rządu firmy, Pawła Walickiego, potem symboliczne przecięcie czerwonej wstęgi, poświęce-nie Centrum Medycznego, po czym wszyscy goście zostali zaproszeni na zwiedzanie pla-cówki.

Siedziba sprawia bardzo dobre wrażenie, jest przyjazna

i estetyczna, mimo kilku niedo-ciągnięć, które mają zostać wy-kończone w najbliższym czasie. Znajdują się tam 32 gabinety lekarskie, wyposażone w naj-nowszy sprzęt diagnostyczny. Do dyspozycji pacjentów są le-karze rozmaitych specjalności,

z ich usług można skorzystać odpłatnie, ale także w ramach podpisanego przez CMP kon-traktu z NFZ.

Prezes Paweł Walicki powie-dział mi: „Naszym największym atutem są ludzie, którzy tworzą zespół. Przychodnia została za-łożona przez lekarzy, wyrosła

z grupy przyjaciół, co zapewnia wyjątkową atmosferę i profesjo-nalizm”. To będzie można ocenić korzystając z usług tej placówki, ale jedno już można powie-dzieć, w czasie uroczystej inau-guracji panowała bardzo miła i przyjazna atmosfera.

CMP prowadzi również dzia-łalność charytatywną poprzez Fundację CMP „Czy Mogę Po-móc?” wspierając potrzebują-cych oraz - jak podkreśla Paweł Walicki - „angażując się inten-sywnie w życie społeczności lokalnej”.

TG

Przyjaźnie

„Kryzys cofnął Amerykę o 20 lat” – krzyczy tytuł do-datku codziennego do „Krytyki Politycznej”. Przypominam, że kryzys zaczął się od pęknięcia „bańki” na rynku nieruchomo-ści, wywołanej wieloletnimi staraniami kolejnych rządów, aby obniżać standardy kredy-tów hipotecznych i błędnymi regulacjami rynku finansowe-go, które m.in. zniechęcały banki do inwestowania w sek-tor przedsiębiorstw. Polityka i rządu i banku centralnego stworzyły gigantyczny hazard moralny, zachęcając tym i sek-tor finansowy i zwykłych oby-wateli do ryzykownych kroków.

Przede wszystkim to, co pi-sze żurnalista tej gazety, jest albo bzdurą, albo nieuczciwo-ścią. Jak można porównywać dane o wartości majątku ze szczytu „bańki” hipotecznej (2007) z danymi po załamaniu (2010)? I to w kraju, w którym ludzie nie trzymają oszczędno-ści w bankach, tylko je inwestu-ją – we własne domy, ale także na giełdzie i w różnego rodzaju funduszach. Po pęknięciu „bań-ki” wartość domów, akcji gieł-dowych, jednostek funduszy inwestycyjnych spada do re-kordowo niskich poziomów, po czym wraz z poprawą koniunk-tury idzie znowu w górę. Przez trzy lata – pisze ów żurnalista – przeciętna rodzina straciła 40 proc. swego materialnego dorobku. Być może, tylko że nikt nie robi takich porównań!

Poza tym same dane użyte przez żurnalistę robią wraże-nie wziętych z kosza na śmieci.

Skąd wziął – absurdalnie zaniżo-ne – dane, że przeciętna rodzina z klasy średniej w 2007 r. mia-ła majątek rzędu 126 tys. $, a w 2010 r. już tylko 77 tys. $? Ameryka jest tańsza niż Euro-pa, ale nawet w Ameryce nie było domów w szczycie „bań-ki” cenowej o średniej cenie 126 tys. $! A poza tym to by oznaczało, że ludzie nie mieli nic gdzie indziej (na giełdzie, w funduszach, w bankach, itd.). Czegoś najwyraźniej człek nie zrozumiał, ale liczby pasowały do założonej tezy…

Dalej sugeruje, że „bogacze” (obowiązkowa terminologia marksistowska, neo, czy nie neo!) tyle nie stracili, bo mają inne inwestycje, np. „na gieł-dzie, czy w różnych funduszach”. Kolejna bzdura. Na giełdzie i w różnych funduszach lokują w USA pieniądze nie tylko „bo-gacze”, ale grubo ponad poło-wa Amerykanów, czyli cała kla-sa średnia i jeszcze troszkę.

To prawda, że klasa średnia najwięcej straciła w wyniku kryzysu i – co warto uprzy-tomnić Czytelnikom! – bar-dziej w wyniku prowadzonej polityki przed i po kryzysie niż własnej nieostrożności lub ry-zykanctwa. Np. przez kolejne dodruki dolarów, zwane poli-tyką „ilościowego ułatwiania” (ułatwiania przez FED rządowi prowadzenia polityki ogrom-nych deficytów budżetowych). Zwiększają one niepewność na rynku, co prowadzi do spadku stóp procentowych sprzedawa-nych obligacji skarbowych. Re-alnie, po uwzględnieniu infla-

cji, są one już ujemne. Ponie-waż fundusze inwestycyjne, a zwłaszcza emerytalne, część pozyskiwa-nych środków inwestują w tzw. bezpieczne aktywa (m.in. obli-gacje skarbowe USA), więc gro-madzone oszczędności przy-szłych emerytów realnie nie rosną, lecz maleją. A i giełda, w kryzysowych warunkach, też odnotowuje per saldo spadki.

Działania polityki rządu i polityki monetarnej FED-u są przejrzyste w swoich in-tencjach. Idzie o wywołanie inflacji i pomniejszenie w ten sposób realnego zadłużenia władz publicznych. Obligacje i zaciągane kredyty spłacane będą bowiem inflacyjnym pie-niądzem. Politycy unikną wte-dy konieczności dokonywania niepopularnych decyzji, gdzie obciąć wydatki mniej, a gdzie więcej.

Tyle że odbędzie się to głównie kosztem tych, którzy oszczędzają. A oszczędza, na-wet w kryzysowych czasach, większość Amerykanów. Au-tor krytykowanych tu bzdur ubolewa, że „tylko 52% Ame-rykanów było w stanie cokol-wiek oszczędzić w 2010 r.” Chciałbym widzieć inny kraj, w którym w pierwszym roku po głębokim spadku PKB ponad połowa jego mieszkańców zdo-łała dokonać oszczędności. No, ale utrudniałoby to nakreślenie czarnego obrazu amerykań-skiego kapitalizmu.

Jan Winiecki

Amerykanie biednieją. O ile i dlaczego?

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

dokończenie ze strony 1Uczelnia ma już decyzję śro-

dowiskową i oczekuje na wyda-nie decyzji o lokalizacji celu pu-blicznego. Uzyska ją niebawem. Może jeszcze w tym miesiącu.

O pozwolenie na budowę ma wystąpić w listopadzie. Budowa

rozpocznie się w styczniu 2013 r. i zakończy w połowie 2015 r.

Teren inwestycji jest objęty projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzen-nego, który był wyłożony do publicznej wiadomości. Władze uczelni złożyły uwagi do pla-nu, by go dostosować do swo-ich potrzeb. Pani Prezydent je

Pępek polskiej naukiuwzględniła. Uwzględniła też bardzo rozsądne uwagi Piotra Guziała, burmistrza Ursyno-wa, czy Lecha Królikowskie-go, przewodniczącego Rady Dzielnicy, oraz wielu innych podmiotów, w tym ponad 40 moich uwag prawno-technicz-

nych. Uwagi te zapewne spo-wodują, że plan będzie lepszy, a zwłaszcza umożliwią realiza-cję projektu „Cezamat” niezwy-kle ważnego dla polskiej nauki, a szczególnie dla Warszawy z uwagi na jego lokalizację.

Będzie to serce kampusu zaawansowanych technologii. Jądrem będzie laboratorium

wysokiej czystości. Największe w kraju. Będzie też kompleks innych laboratoriów, unikatowy w skali światowej. Znajdzie tam ciekawą pracę wielu naukow-ców, którzy będą zajmowali się nano- i mikromechaniką, elektroniką, optyką, w tym fo-

toniką scaloną, biotechnologią oraz mieszanką tych systemów. Zakłada się ścisłą współpracę z przemysłem.

Obiekt będzie miał cieka-wą konstrukcję odporną na drgania i będzie wyposażony w super system wentylacji za-pewniający wielokrotnie bar-dziej sterylną czystość niż na

sali operacyjnej, tak by można było wg słów prof. Becka mani-pulować materią w skali jedne-go atomu bez zanieczyszczeń.

Dużo by można pisać na ten temat, bo jest fascynujący. Za-praszam wszystkich zaintereso-wanych szczegółami na stronę internetową www.cezamat.eu

Życzymy, by wszystkie plany Centrum Zaawansowanych Ma-teriałów i Technologii zostały zrealizowane i apelujemy do wszystkich o pomoc. Zwłaszcza urzędników prosimy o wręcz hołubienie tej inwestycji, znacz-nie ważniejszej niż EURO 2012, szczególnie że czasu jest nie-wiele, bo dotację trzeba wyko-rzystać do końca 2015 r. Inaczej przepadnie, a byłaby to niepo-wetowana strata. Zatem żadne poślizgi zdarzyć się nie mogą.

Przypomnę też, że Miasto wycofało się z kompromitująco realizowanego projektu Parku Technologicznego na Siekier-kach, na co wyrzucono w bło-to kilka milionów złotych. Jest więc okazja, by zmyć tę plamę na honorze. Miasto podpisy-wało też różnego rodzaju buń-czuczne deklaracje współpracy z uczelniami, z których niewiele wynikało. Dziś jest okazja, by słowa zmienić w czyny.

Bogdan Żmijewski

dokończenie ze strony 2Wszyscy uważali, że może

trzeba jakiejś specjalnej siły, ja-kiejś specjalnej presji na władze. Andrzej wiedział, że dla spraw społecznych da się otworzyć wszystkie drzwi. Jeżeli człowiek nie załatwia swoich interesów, tylko działa dla społeczeństwa, to zyskuje tym szacunek, auto-rytet. Andrzej nigdy nie przyj-mował nagród pieniężnych za pracę społeczną.

Był jedynym człowiekiem, wiem to, który miał prawo moralne nazywać się założycie-lem UNTSK, gazety „Pasmo”, Teatru Za Dalekiego. Miał też swój wielki udział w powstaniu Ursynatu – pierwszej ekspery-mentalnej telewizji kablowej… Studio telewizyjne mieściło się przy ul. Marco Polo 1, w dzi-siejszej Galerii Działań. Andrzej zorganizował konkurs, który wyłonił pierwszych lektorów. Zaprosił do jury Jana Suzina, Edytkę Wojtczak… Wybrało ono spikerów: Jolę Pieńkowską i Barbarę Mąkosę-Stępkowską.

Polityczne rozgrywki spra-wiły, że różni ludzie potem do-stawali medale i apanaże, za-właszczając jego zasługi. Nikt

jednak nie był w stanie znisz-czyć efektów wielu lat Jego po-zytywistycznej pracy.

- Przypomnijmy pierwsze dyktando.

- Tak. Pierwsze dyktando było dyktandem Ibisa. I do dziś nikt na Ursynowie nie wpadł na to, że od kilku lat dyktando na Ursynowie powinno mieć Jego patronat, jego imię.

- Wymyślił także „Dzień bez błędów”.

- To był konkurs dla gazet, organizowany od podstaw, osobiście przez męża. Odbywał się co dwa lata. W ten sposób wymuszał poziom uprawiania dziennikarstwa według norm ję-zykowych. Założył również przy „Życiu Warszawy” Fundację Cho-pinowską, która miała na celu doprowadzenie do oczyszczenia Utraty przepływającej przez Żelazową Wolę w charakterze rzeczki-smródki. Miał niespo-żyte siły. Ostatni artykuł, mimo ciężkiej choroby, napisał na dwa-dzieścia godzin przed śmiercią. I zawsze mi pomagał w spra-wach domowych. Świetnie go-tował. Chciałabym bardzo, żeby moi synowie byli takimi mężami dla swych wybranek.

Mistrz na Ursynowie

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

Szpital im. Świętej Rodziny

Dyrekcja Szpitala składa serdeczne życzenia

wszelkiej pomyślności rodzicom nowonaro-

dzonych dzieci

Centralny Szpital Kliniczny MSWiA

ul. Wołoska 137

Adrian ŁopackiOlivia StankiewiczTeodor Amborski Michał Choiński Adaś Serafin Dawid Sętorek Córeczka Państwa Wosik

Lena Migdal

Stanisław Szmurło Elena Gadalińska Aleksandra PotockaDamian Stala Jacek Rutkowski

Kuba SulewskiJames Almeida

Wojtuś Sitarski Amelia Marczak Franek Musioł Oliwia Stefańska Zuzia Cygan Faustyna Urbańska

Alicja SzkopTosia Kurzyna

Małgosia Karbize Stanisław Fidura Amelka Strzelec Stefan Karpiński

Małgosia Jabłońska

Od 1991 roku zdjęcia w warszawskich szpitalach wykonuje firma Doroty i Borysa Kozielskich Foto Życzenie. Wszelkie informacje, zgłoszenia do publikacji i pytania prosimy kierować przez stronę www.noworodek.waw.pl. telefon 602 218 851.

Lena Migdal

Oliwia Kacprzak

Witajcie na Mokotowie!

Coreczka Państwa Gawrych

Stefan Kuryłowicz

dokończenie ze strony 1

Unia na przedszkola

Dzielnica Ursynów otrzy-mała ponad 358 tys. złotych dofinansowania ze środków Europejskiego Funduszu Spo-łecznego na projekt „Zanim twoje dziecko”, którego ce-lem jest wyrównywanie szans w edukacji przedszkolnej. Wkład własny dzielnicy do przedsięwzięcia oszacowa-nego na 364 tys. zł. wyniósł 5477 zł. Projekt będzie reali-zowany od 1 sierpnia br. do 30 lipca 2013 r. w czterech ursy-nowskich przedszkolach: nr 55 przy ul. Cybisa 1, nr 283 przy ul. Puszczyka 6, nr 352 przy ul. Teligi 1 i w Przedszkolu nr 395 przy ul. Na Uboczu 9.

Dodatkowe miejsca w przedszkolach

Do piątku, 22 czerwca trwa dodatkowa rekrutacja na 50 nowo utworzonych miejsc w ursynowskich przedszkolach: nr 351 przy ul. Warchałowskiego 4 oraz nr 366 przy ul. Hawaj-skiej 7. Rekrutacja dotyczy dzieci z rocznika 2009, które nie do-stały się do żadnego ursynow-skiego przedszkola publicznego w naborze przeprowadzonym wiosną tego roku.

Dom Kultury Stokłosy, ul. Lachmana 5Galeria U: Trwa wystawa pracowni plastycznej dla dorosłych „Spotkania ze sztuką po latach” oraz pracowni plastycznej dla dzieci DKStokłosy

Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 1422.06. godz. 18.00 - „Legenda o smoku wawelskim” – premiera spek-taklu Dziecięcego Teatru Muzycznego Domu Sztuki „Wiolinki”; godz. 19.30 - Otwarcie wystawy prac uczestników zajęć w Pracowni Malarstwa, Grafiki i Rysunku oraz w Pracowni Rzeźby i Ceramiki Domu Sztuki; godz. 20.00 - przegląd filmów nagrodzonych na 52. Krakowskim Festiwalu Fil-mowym („Mleczne siostry”); 23.06. godz. 18.00: „Mój azyl” – premiera spektaklu Młodzieżowego Teatru Muzycznego Domu Sztuki „Zgraja z Wiolinowej”; godz. 20.00 – przegląd filmów nagrodzonych na 52. Kra-kowskim Festiwalu Filmowym („Uwikłani” i „Moje zapiski z podziemia”), spotkanie z laureatami; 24.06. godz. 20.00 – przegląd filmów nagro-dzonych na 52. Krakowskim Festiwalu Filmowym („Gambit Odyseusza”; „Samotność dźwięku”; „Drwal”; „Życie stylem dowolnym”; „Dróżnik”

DK Kadr, ul. Gotarda 1623.06. godz. 20.00 - „Noc Świętojańska z Deotymą” wyjazdowy salonik artystyczny; Galeria: do końca czerwca ,,Taniec i ruch” - wystawa zbioro-wa malarstwa i rzeźby

Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 2822.06. godz. 18.00 – Start, wernisaż wystawy Pracowni Plastycznej Fa-bryka Wyobraźni; 23.06. godz. 18.00 – premiera spektaklu „Rats” – Pracowni Teatralnej Zakręt; 24.06. godz. 18.00 – spektakl „Pszczoła w pościeli”, Teatr Zakręt; 26.06. godz. 16.30 – koncert Pracowni Wokalnej oraz Zespołu DOM oraz godz. 17.45 – prezentacje grup edukacyjnych

Muzeum Pałac w WilanowieTeatr Królewski, Sala Uczt: 23.06. godz. 11.00 - E.T.A. Hoffmann “Dziadek do orzechów”; 24.06. godz. 11.00 - L. Carroll “Przygody Alicji w krainie czarów”

WTM, ul. Morskie Oko 221.06. godz.18.00 - Sylwia Krzysiek – sopran, Helena Christienko – forte-pian; w programie: Donizetti, Verdi, Wolf, Strauss; 23.06. godz.12.00 - Kon-cert dyplomantów Ognisk Muzycznych WTM: Zofia Gralińska-Sakai, Moni-ka Kuś, Piotr Bujak, Paweł Gocłowski – fortepian, Anna Robert - skrzypce, Michał Romanowski – perkusja; w programie: Bach, Haydn, Clementi, Czajkowski, Latham; 24.06. godz.12.00 - Recital fortepianowy Agnieszki Korpyty; w programie: Scarlatti, Mozart, Chopin, Liszt, Rachmaninow

Galeria TeKa przy Parafii św. Tomasza Apostoła ul. Dereniowa 12 do 3.07. wystawa prac Mirosławy Ziembickiej ” Moi ulubieni impresjo-niści “; Galeria czynna w niedz. 10.00–13.00, wt.-czw. 16.00–18.00. W lipcu i sierpniu tylko w niedz. 9.00–13.00

Serdecznie zapraszam wszystkich ursynowian oraz mi-łośników Ursynowa na premie-rę audio-spektaklu „Tu byłam”, która odbędzie się w dniach 29 i 30 czerwca oraz 1 lipca o go-dzinie 19.

Spektakl jest zwieńczeniem projektu społecznego „Tu by-łam”, w ramach którego obecni i dawni mieszkańcy Ursynowa i Natolina spacerowali ze mną, opowiadając po drodze swoje wspomnienia i dzieląc się re-fleksjami na temat zmieniającej się przestrzeni dzielnicy. Na

moim blogu (www.tubylam.com.pl) publikuję relacje z na-szych spacerów i na ich pod-stawie powstaje nieturystyczny przewodnik po przestrzeniach pamięci.

Spektakl ma formę spaceru z audio-przewodnikiem. Jego głos widzowie usłyszą dzięki odtwarzaczowi, który zostanie każdemu wypożyczony na czas spektaklu. Startujemy z restau-racji „Sentyment” (ul. Lancie-go 11, niedaleko stacji metra Natolin). Trasa będzie trwała około 45 minut. Po spektaklu

zapraszam do „Sentymentu” na wspólną rozmowę.

Wstęp wolny. Rezerwacja miejsc do 25 czerwca pod ad-resem: [email protected] lub telefonicznie: 797-531-736. Proszę o zabranie ze sobą do-wodów tożsamości, które będą potrzebne do wypożyczenia sprzętu audio.

Zofia SmolarskaZofia Smolarska realizowała autor-

ski projekt społeczno-artystyczny „Tu byłam”, który jest współfinansowany przez Urząd Dzielnicy Ursynów w ra-mach stypendium dla twórców kultury.

Tu byłam

dokończenie ze strony 1Nowy Portal Informacyjny

pozwoli płatnikowi zarówno na zgłaszanie osób do ubezpie-czenia oraz rozliczanie składek, jak również uzyskiwanie infor-macji o osobach zgłoszonych do ubezpieczenia (poprzez moduł ePłatnik - internetowy odpowiednik programu Płat-nik). Tworzenie dokumentów w ePłatniku jest obecnie dużo łatwiejsze, dzięki prostym w obsłudze kreatorom, po-zwalającym uniknąć błędów i konieczności dokonywania ko-rekt. Usługa ePłatnik jest prze-znaczona dla małych i średnich

przedsiębiorców zatrudniają-cych do 100 pracowników.

Z kolei ubezpieczony po-przez Nowy Portal Informa-cyjny sprawdzi stan indy-widualnego konta, uzyska informacje o ubezpieczeniach, do których został zgłoszony, a także o składkach, które wpłacił pra-codawca; kalkulator emerytal-ny wyliczy natomiast progno-zowaną emeryturę. Portal da również możliwość wystąpienia do Zakładu Ubezpieczeń Spo-łecznych o wydanie zaświad-czenia, np. stwierdzającego fakt podlegania ubezpieczeniu, jak również złożenia wniosku.

Świadczeniobiorca uzyska informacje o przyznanych i wy-płacanych świadczeniach (eme-rytury, renty, zasiłki) oraz będzie miał dostęp do formularzy PIT.

W poruszaniu się po portalu internetowym wszystkim odwie-dzającym klientom pomoże Wirtu-alny Doradca, od którego uzyska-ją odpowiedź z zakresu systemu ubezpieczeń społecznych, ZUS i samej PUE. System kierowania ruchem umożliwi rezerwację wi-zyty w placówkach ZUS poprzez portal internetowy pue.zus.pl

Monika Pawłowska, rzecznik prasowy

III Oddział ZUS w Warszawie

ZUS

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

REKLAMA W POŁUDNIUul. Puławska 136, pon. pt. 9.00 - 17.00, tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIURA OGŁOSZEŃ: l ul. Bokserska 42, Kiosk „Kram”, 22 357-11-21 l ul. Wąwozowa 23, ART MIL, 22 648-24-06, 22 648-24-07 l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-26-30, 22 620-17-83 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, tel. 22 213-85-85, 601-213-555

l HYDRAULIK, 797-135-321.l Hydraulika, gaz, Zenek,

691-718-300.l Komputery - pogotowie,

ul. Na Uboczu 3, 22 894-46-67, 602-301-214.

l Malowanie A-Z remonty, referencje, lato 25% taniej, 501-255-961.

l Malowanie, szpachlowanie, 722-920-650.

l Malowanie, tapetowanie, panele podłogowe, 501-034-947.

l OKNA naprawa, regulacja, renowacja, 502-431-461.

l Opróżnianie piwnic, strychów, garaży, wywóz mebli, śmieci, gruzu, 503-711-500.

l Pralnia Samoobsługowa, ul. Surowieckiego 12A, Ursynów, 22 644-93-77, www.pralniasamoobslugowa.com

l Remonty A-Z, glazura, elektryka, hydraulika, łazienki, gładź, panele podłogowe, 501-034-947.

l Remonty, hydraulika, 602-266-690.

l Remonty mieszkań, wszyst-ko, 505-639-443.

l Stolarz, usługi, 602-126-214.l Stolarskie: naprawy,

przeróbki, szafki kuchenne, szafy - inne, 22 641-34-38, 604-637-018.

l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

l Tynki, 515-424-332.l Tynki gipsowe, cementowo-

-wapienne www.budax.pl 511-529-965.

l Wywóz - mebli, gruzu, liści, oczyszczanie piwnic, garaży, 600-359-594.

l Żaluzje, roletki, plisy, verticale, moskitiery, tanio, 22 848-34-34, www.zalvert.pl

KUPIĘl Antyki, starocie, za gotówkę

kupno-sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

l Aktualnie, antyki wszelkie za gotówkę, 601-336-063, 504-017-418.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki, srebro oraz inne przedmioty 22 610-33-84, 601-235-118, 669-154-951.

l Antyki za gotówkę, obrazy, platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Monety, złote, banknoty, Andersa 18, 22 831-36-48.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l Złom, wszystko co metalo-we, dojadę, 503-711-500.

SPRZEDAMl 79 m kw. - blisko metra,

793-973-996.l DREWNO KOMINKOWE

TANIO, 602-77-03-61, 22 727-09-89.

NAUKA

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

AUTO-MOTOl Auto każde kupię,

gotówka, 530-979-018.l Auto - skup Uczciwie,

gotówka, 608-174-892.

l Każdy rozbity lub cały, uczciwie - gotówka, tel. kom. 604-874-874.

l Kupię każde auto z lat 1998 - 2012, najwięcej zapłacę, szybki dojazd, gotówka, 500-666-553.

l Skup aut po 98 r. Najwyższe ceny, płatność od ręki, profesjonalna obsługa, 500-540-100.

USŁUGIl A- Przeprowadzki,

512-139-430.l A - Sprzątanie piwnic,

wywóz mebli, 694-977-485.l Biuro Księgowe. Tanio.

Możliwy dojazd, 667-545-565.l Budowa domów, kom-

pleksowe usługi budowlane, 694-401-711.

l CleanLux - pranie dywanów, wykładzin, 691-851-588.

l Cyklinowanie, 696-500-201.l Cyklinowanie bezpyłowe,

układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318.

l Cyklinowanie, układanie podłóg, malowanie mieszkań, 22 646-19-87.

l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Docieplenia, 510-482-699.l Elektroawarie, 507-153-734.l Elektryk, 513-660-815.l Elektryk tanio, 507-153-734.l Gazowe kotły, kuchnie

– serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630.

KANCELARIARADCóW PRAWNYCh

metro pl. Wilsona,ul. Słowackiego 5/13 lok. 142

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

AGD - RTVl "ABAC" naprawię każdy

telewizor, 22 847-24-77.l Anteny, 601-86-79-80,

22 665-04-89.l Lodówek naprawa,

22 842-97-06, 602-272-464.l Lodówek, pralek naprawa

- 603-047-616, 502-562-444.l Naprawa pralek,

22 642-98-82.l Naprawa pralek,

lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l Naprawa telewizorów, tanio 22 641-80-74, 501-829-771.

l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

KANCELARIA PORAD PRAWNYCh, PODATKOWYCh

I PRAKTYCZNYChWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Kancelaria czynna dla Klientów tylko w godzinach:

pon., śr., czw. 16.00-19.00 wt. 8.00-14.00 - Obrona przed fiskusem- Spadki- Ochrona dóbr osobistych- Procesy cywilne, gospodarcze i rodzinne - Audyty prawne, ekspertyzy i opinie

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

PRACA - daml Grafik/operator DTP,

22 750-22-45.l Kierowcę do karetki

pogotowia: 22 651-70-75, 605-440-831, 22 722-61-17, 609-373-582.

l Konstruktor - wyroby metalowe, obsługa produkcji, Gołków k. Piaseczna. CV: [email protected]

l Kupię książeczkę mieszka-niową, 534-840-811.

l Zatrudnię lastykarza, 602-323-925.

ZDROWIEl Lekarz seksuolog,

22 825-19-51.l PROTETYKA - PROTEZY

z miękką wyściółką, z przyssaw-kami, szkielety bezklamrowe korony, naprawa protez, 694-898-532.

RóŻNEl OPIEKA NAD GROBAMI

w Warszawie, tanio i solidnie, 500-336-607.

ROZPOCZYNAMY REKRUTACJĘDO WSZYSTKICH GRUP NA ROK SZKOLNY 2012/2013

REALIZUJEMY OBOWIĄZEK ROCZNEGO PRZYGOTOWANIA PRZEDSZKOLNEGO W GRUPIE ,,0”

DLA NAJMŁODSZYCH W WIEKU 1-3 LAT MIEJSCA W GRUPIE ŻŁOBKOWEJ

Katolickie Przedszkole Językowe ,,Anioła Stróża”przy Centrum Kulturalnym Ojców Barnabitów

Służew, ul. Smoluchowskiego 1tel. 22 843 40 12, 603 999 552

www. przedszkolebarnabici.ploraz

Katolickie Przedszkole Językowe ,,Dzieciątka Jezus”Stegny, ul. Sobieskiego 15

tel. 22 55 80 840, 607 543 141www. przedszkole-barnabici.edu.pl

NIERUChOMOŚCIl Dom 120/686 Piaseczno,

798-175-963.l DZIAŁKA BUDOWLANA

I REKREACYJNA. PRAŻMÓW. TANIO, 602-77-03-61.

l Poszukuję pilnie nieru-chomości Mokotów, Ursynów [email protected]; 501-10-30-56 MAXON.

l Poszukuję pilnie nieru-chomości Mokotów, Wilanów [email protected]; 609-223-246 MAXON.

l SPRZEDAM GRUNT ROLNY 1,1 ha lub 3,5 ha lub 7 ha, 602-77-03-61, PRAŻMÓW K/PIASECZNA.

l Sprzedam mieszkanie Natolin-Ursynów, blisko metra, 793-973-996.

l Wynajmę 3 pokojowe mieszkanie, Mokotów, ul. Bartłomieja, 601-444-086.

Wczasy Ciechocinek i WisłaKlub „Złotego Wieku” PCK zaprasza w dniach 19.08-2.09 na wczasy do Ciechocinka oraz w dniach 30.09- 14.10 br. do Wisły. Dzieci mają zniżki. Dla zmotoryzowanych parking bezpłatny. Ilość miejsc ograniczona. Rezerwacje i bliższe in-formacje telefoniczne codziennie w godz. 9.00 do 21.00 tel. kom. 600 972 410 oraz we wtorki i soboty w godz. 15.00 do 17.00 osobiście w Klubie „Złotego Wieku” PCK przy ul. Belgij-skiej 5, (środkowa klatka schodowa, domofon 32).

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

„Południe”redaktor naczelny:Andrzej Rogiński

redakcja: Jacek Fąfara, Rafał Rogiński, Ewa Ziegler,

Bogdan ŻmijewskiRedakcja czynna

w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00pt. w godz. 9.00 - 16.00

W tych godzinach przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©Druk: PresspublicaISSN 2082-6567

Nakład 40 000 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

PanuWojciechowi Olendzkiemu

wyrazy głębokiego współczuciaz powodu śmieci

Tatyskładają

Zarząd Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawyi pracownicy Urzędu

Młodzież złożyła wieńce i zapaliła znicze w miejscu ma-sowych mordów dokonanych w 1940 r. na przedwojennych oficerach Wojska Polskiego oraz w miejscu katastrofy pre-zydenckiego samolotu w pobli-żu lotniska Siewiernyj pod Smo-leńskiem. Atmosfera obu wizyt była, zgodnie z oczekiwaniami, podniosła. Gdy na cmentarzu wojennym w Katyniu zabrzmiał dzwon wmurowany w ścianę memoriału, wszyscy pogrążyli

się w modlitwie. Chwilę póź-niej, po odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego, Weronika Bień-kowska, uczennica kl. II gimna-zjum, powiedziała wiersz Zbi-gniewa Herberta „Przesłanie Pana Cogito”, będący swoistym testamentem męczenników świętej sprawy polskiej – lu-dzi, którzy mimo zbrodniczych prześladowań ze strony NKWD nie wyrzekli się Ojczyzny, a trwając w swej niezłomnej heroicznej postawie dołączyli

do „grona zimnych czaszek […] Gilgamesza, Hektora, Rolanda”.

Przebywając w pobliżu lotni-ska Siewiernyj młodzież miała możliwość być w rejonie kata-strofy sprzed dwóch lat i ugrun-tować swoje wyobrażenia na jej temat. W swym wystąpie-niu dyrektor Barbara Wetesko wspominała w sposób szcze-gólny tych spośród pasażerów Tu-154 M, którzy związani byli ze szkołą więzami przyjaźni: ostatniego prezydenta RP na

Uchodźstwie Ryszarda Kaczo-rowskiego, biskupa polowego Wojska Polskiego Tadeusza Płoskiego, przewodniczącego Rady Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa Andrzeja Prze-woźnika oraz Stefana Melaka - przewodniczącego Komitetu Katyńskiego.

Cała wyprawa opatrzona była rozlicznymi wykładami nauczycieli oraz wystąpieniami młodzieży, a w czasie długich przejazdów autokarowych –

podróż odbywała się przez Li-twę i Łotwę – emitowane były filmy przybliżające miejsca, po-stacie i zagadnienia, wywołane duchem mijanych miejsc. I tak na przykład nauczyciel historii prof. Robert Czyżewski nie-zwykle zajmująco opowiadał na terenie pskowskiego kremla o republikach kupieckich w Rosji oraz o Iwanie Groźnym, natomiast prof. Jacek Gorzkow-ski w czasie spaceru urokliwymi uliczkami ryskiej starówki wy-

głosił doskonałą syntezę histo-rii Łotwy.

Chciałbym na koniec wy-razić osobistą nadzieję, iż tra-dycja pielgrzymek do Katynia i Smoleńska okaże się zjawi-skiem trwałym i wielu jeszcze uczniów ze Społecznego LO nr 4 i Gimnazjum będzie mia-ło okazję chłonąć historię tam, gdzie się ona tworzyła.

Dominik Szczęsny-Kostanecki - absolwent Społecznego LO nr 4, laureat Olimpiady Historycznej

Obowiązek każdego Polaka

Być w KatyniuNa przełomie maja i czerwca

grupa młodzieży ze Społeczne-go Liceum Ogólnokształcące-go nr 4 im. Batalionu AK „Pa-rasol” i Gimnazjum pod opieką swych nauczycieli udała się autokarem na pielgrzymkę do dwóch miejsc szczególnie ważnych dla polskiej pamięci historycznej – uświęconego męczeństwem rodaków Katy-nia oraz Smoleńska.

W roku 1941 szkołę za-mknięto. Budynek zajęła jed-nostka Wehrmachtu. Naukę organizował Teofil Budzanow-ski, rozmieszczał poszczegól-ne klasy wraz z nauczycielami w prywatnych domach. W la-

tach 1942/43 i 1943/44 całą szkolną dziatwę ulokowano w przedszkolu przy ulicy Gości-niec 17 (obecnie dom St. Gołę-biewskiej).

Przez lata wojny aż do po-wstania warszawskiego dzieci korzystały z szkolnej biblioteki. Po wybuchu powstania Niemcy wprowadzili zakaz nauki. Zbiory z biblioteki przeniesiono do prywatnego domu (obec-nie dom Raszplewiczów), tym samym ratując je przed spaleniem. Tajnym nauczaniem na terenie Siekierek oprócz p. Budzanowskiego zajmowali się także: Jan Dębski, Janina Dubrawska, Anna Filipowicz, Stanisław Trębaczkiewicz.

W sierpniu 1944 r. budynek szkolny przy ul. Gościniec zajęły nowe jednostki niemieckie. Za-czął się wojenny koszmar. Niem-cy palili domy, mordowali ludzi i wywozili. Wycofując się znisz-czyli budynek szkoły niemal doszczętnie.

Po wyzwoleniu mieszkań-cy Siekierek zaczęli powracać do swoich domostw. Zastali zgliszcza. Mieszkali więc w piw-nicach spalonych domów i w zrujnowanej szkole.

1 września 1950 r. to dzień rozpoczęcia roku szkolnego w nowej, odbudowanej szkole. Budynek był jeszcze nieotynko-wany, ale w środku czekały na uczniów czyste, pomalowane

sale. Na kierownika szkoły po-wołano Franciszka Płażewskie-go.

10 czerwca 1994 r. nasza szkoła, dzięki staraniom ów-czesnej dyrektor Mieczysła-wy Lewickiej, otrzymała imię Dzieci Powstania Warszaw-skiego. Matką chrzestną na-szego sztandaru jest Jadwiga Podrygałło, ps. powstańcze Isia, Szczeniak. Szkoła, jest jedyną w Warszawie noszącą tak zaszczytne imię. Jesteśmy z tego dumni.

Dzieci powstania warszaw-skiego, to nie tylko dzieci wal-czące, to również dzieci, któ-rym przyszło urodzić się, żyć i przetrwać koszmar tamtych dni. Nie da się cofnąć czasu, ale możemy pamiętać i oddać im cześć, bo „naród, który za-pomina o swojej przeszłości, nie ma przed sobą przyszłości”.

Goście, absolwenci i byli pracownicy szkoły mogli obej-rzeć sale lekcyjne, zobaczyć, jak zmienił się budynek szkoły w ostatnich latach. Duże zain-teresowanie wzbudziły kroniki szkolne. Uroczyste świętowanie jubileuszu przebiegało w nie-zwykle miłej atmosferze, peł-nej wspomnień, podziękowań, ale też życzeń dotyczących przyszłości.

Maria Czaplicka, uczennica klasy IV

Fot. ATW

Dobry wizerunek31 maja w Szkole Podstawo-

wej nr 3 im. Dzieci Powstania Warszawskiego przy ul. Gości-niec 53 obchodzono uroczyście Święto Szkoły. W tym roku mija 75 rocznica jej powstania.

Świętowanie jubileuszy to powrót do przeszłości, wer-towanie po raz kolejny kart historii, odnajdywanie w nich na nowo cząstki własnej tożsa-mości. Uroczystości rozpoczę-ły się o godzinie 13.00 odśpie-waniem hymnu państwowego. Następnie głos zabrała pani dyrektor Halina Malik. Powita-ła przybyłych gości: Krzyszto-fa Skolimowskiego - zastępcę burmistrza Mokotowa, Beatę Murawską - zastępcę dyrekto-ra Biura Edukacji m.st. War-szawy, Barbarę Żółkiewską - członka Zarządu ZNP Warsza-wa Mokotów, Zofię Radecką i Jolantę Kolczyńską - uczest-niczki powstania warszawskie-go związane z naszą szkołą od wielu lat. Dyrektor Halina

Malik podziękowała za przy-bycie partnerom szkoły: o. Ta-deuszowi Suślikowi - probosz-czowi parafii, Annie Michalak - dyrektorowi Ośrodka Działań Artystycznych „Dorożkarnia”, Jolancie Michalewicz ze Stowa-rzyszenia „Parafiada”, Markowi Masłowskiemu - dyrektorowi MDK Mokotów, Renacie War-deckiej - prezesowi Zarządu Fundacji „Bo Warto”.

Pani dyrektor w przemó-wieniu serdecznie powitała byłych dyrektorów szkoły i pracowników: Mieczysławę Lewicką, Wiesławę Kozerę, Stanisława Grochowskiego, Annę Kosin. Minutą ciszy uczczono pamięć Anny Pasoń, która zmarła nagle 24 maja br. Była nauczycielem szkoły od 1964 r. Uczyła matematyki i fi-zyki. W latach 1985-1990 peł-niła funkcję dyrektora szkoły. Była zaproszona na obchody 75-lecia…

Rocznica istnienia naszej

szkoły stała się okazją do wspomnień oraz złożenia sza-cunku i uznania ludziom, któ-rzy przez wiele lat pracowali na dobry wizerunek szkoły. Program artystyczny był sen-tymentalną podróżą, ponie-waż historia naszej szkoły jest niezwykła, oparta głównie na wspomnieniach mieszkańców Siekierek.

Szkoła Powszechna na Sie-kierkach istniała już dużo wcześniej. Na początku była to dwuoddziałowa szkoła, która mieściła się w małym budyn-ku z czerwonej cegły stojącym przy ulicy Gościniec, gdzie obecnie znajduje się kapliczka. W roku szkolnym 1936/37 sie-kierkowskie dzieci rozpoczęły naukę w nowo wybudowanej szkole. Publiczna Szkoła Po-wszechna przy ul. Gościniec 53 nosiła wówczas numer 94. Była to siedmiooddziałowa szkoła, a uczyło się w niej od 25 do 30 uczniów.