Polsko-amerykañska tradycja, chiñski koncern, duma miasta ... · siêciolecia przysz³oœæ i...

4
SZTAFETA nr 16 19 kwietnia 2018 r. 15 p r o m o c j a I W marcu 1967 r. minister stwo przemys³u maszyno- wego zaproponowa³o Hucie wejœcie w nowy biznes – produkcjê maszyn budowlanych. Mia³y one byæ polsk¹ specjalnoœci¹ w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (organizacji skupiaj¹cej pañstwa so- cjalistyczne). Dzia³a³o ju¿ wtedy Zjednoczenie Przemys³u Maszyn Budowlanych „Bumar”, obejmuj¹ce 16 zak³adów produkuj¹cych tego typu sprzêt. Huta do³¹czy³a do nie- go w sierpniu 1967 r. Koparki zamiast kombajnów górniczych By jednak w drugiej po³owie lat 60. postawiæ na maszyny budowla- ne, Huta musia³a najpierw pozbyæ siê produkcyjnego garbu, jakim by³y maszyny i urz¹dzenia dla górnic- twa – to one w tamtych latach mia³y bowiem byæ ko³em zamachowym rozwoju HSW, ale program okaza³ siê ma³o perspektywiczny (szybko nasycono rynek krajowy, bez szans na eksport). O wycofaniu siê Huty z produk- cji sprzêtu dla kopalñ nie chcia³o jednak s³yszeæ wszechw³adne wte- dy w Polsce ministerstwo górnic- twa. Hucie grozi³o wiêc pozostanie z niechodliw¹ i rozdrobnion¹ pro- dukcj¹. Wybór nowego strategiczne- go asortymentu stawa³ siê pal¹c¹ koniecznoœci¹, tak samo jak pozby- cie siê górniczego „balastu”. Jak to zrobiono? – Przede wszystkim og³osiliœmy ambitnie, ¿e zrobimy w rok kilka- set koparek i podwozi (warszawski „Waryñski” robi³ ich wtedy niewie- le ponad 100). Oczywiœcie ma³o kto wierzy³, ³¹cznie z Rosjanami, gdzie mieliœmy eksportowaæ te koparki, ¿e tyle zrobimy, ale zjednoczenie da³o w koñcu zielone œwiat³o: bierz- cie siê za maszyny budowlane. A produkcjê dla górnictwa „zrzucili- œmy” mo¿e niezbyt uczciwie – mak- symalnie przeci¹gaj¹c formalnoœci i procedury. Ale tak sobie myœla- ³em: nawet jak mnie wyrzuc¹, to przynajmniej maszyn górniczych nie bêdzie ju¿ w Hucie Stalowa Wola, a zak³ad skoncentruje swój potencja³ na nowym asortymencie – opowiada³ „Sztafecie” po latach ówczesny dyrektor naczelny HSW Zdzis³aw Malicki. „Mrówka”, „Mamut” i inne Zanim jednak w grudniu 1973 r. HSW zaczê³a produkowaæ pierw- sze spycharki g¹sienicowe na licen- cji amerykañskiej, wypuœci³a kil- ka polskich i w³asnych konstruk- cji. W listopadzie 1967 r. na wy- dziale M-10 powsta³y dwie pierw- sze sztuki koparki mechanicznej KM-602A, sk³adane z czêœci do- starczanych przez Zak³ady „Wa- ryñski” z Warszawy. W czerwcu 1969 r. zmontowano pierwszy eg- zemplarz hydraulicznej ³adowarki ko³owej £-3 (z odkryt¹ kabin¹). Po dwóch latach wprowadzono jej zmodyfikowan¹ wersjê £-31 (z za- kryt¹ kabin¹), a w 1973 r. opraco- wano pierwsz¹ polsk¹ ³adowarkê przegubow¹ £-3P „Mrówka”. – Jest ona naszym najwiêkszym osi¹gniê- ciem konstrukcyjnym, jest to ma- szyna na œwiatowym poziomie je- œli chodzi o parametry techniczno- eksploatacyjne – pisa³a zak³ado- wa gazeta „Socjalistyczne Tempo” w maju 1973 r., w specjalnym wy- daniu z okazji 35-lecia HSW. „Mrówka” by³a pierwowzorem póŸ- niejszego eksportowego hitu HSW do Europy Œrodkowej i Wschodniej – s³ynnej ³adowarki £-34, sprze- danej w tysi¹cach egzemplarzy. W latach 1972-73 w HSW zmon- towano te¿ kilkanaœcie sztuk spy- charki ko³owej S-3, a w latach 1972- 75 produkowano niezbyt udan¹ kon- strukcyjnie 20-tonow¹ wywrotkê NW-10 „Mamut” (by³a to krótka seria). Planowano te¿ seryjne wy- twarzanie zgarniarek i równiarek, ale – w zawi¹zku ze s³abymi wyni- kami prób eksploatacyjnych – po- przestano na prototypach. Nadci¹gaj¹ ¿urawie Od 1966 r. w HSW produkowa- no te¿ czêœci do samojezdnych ¿ura- wi kratowych dla angielskiej firmy Jones Cranes Ltd. 30 grudnia 1969 r. HSW opuœci³ pierwszy w ca³oœci wykonany tu 40-tonowy ¿uraw kra- towy. Na jego bazie in¿ynierowie z Huty stworzyli w latach 1974-78 typoszereg ¿urawi o nazwie „Sta- wo” (od pierwszych sylab miasta), w tym tak¿e dŸwig portowy. Dyrekcja HSW by³a jednak prze- kona, i¿ przysz³oœæ nale¿y do hy- draulicznych ¿urawi teleskopowych, wiêc w 1971 r. podpisa³a umowê kooperacyjn¹ z angielsk¹ firm¹ Coles Cranes Ltd. Zaowocowa³a ona powstaniem najwiêkszego pol- skiego dŸwigu samochodowego z wysiêgnikiem teleskopowym – „Hy- dros 30T”, produkowanym w trzech wersjach przez prawie 20 lat. W 1970 r. HSW nawi¹za³a te¿, trwaj¹c¹ do 1984 r., wspó³pracê w produkcji betonomieszarek z niemieck¹ firm¹ Georg Stetter GmbH, a w 1972 r. zawar³a umo- wê z amerykañskim producentem mostów napêdowych – Clark Equ- ipment Co. Przynios³a ona Hucie licencjê na kilka typów mostów w 27 odmianach, które stosowano potem w stalowowolskich kon- strukcjach. By zak³ad móg³ podo³aæ technicz- nie nowej produkcji, w 1969 r. Huta podjê³a program inwestycyjny „Ma- szyny budowlane”, wart 715 mln z³ i zakoñczony oficjalnie 31 grudnia 1973 r., gdy w HSW zmontowano dwie pierwsze spycharki. Ale o tym za chwilê. Nadje¿d¿a „Harvester” W koñcu przyszed³ czas na umo- wê, która zdeterminowa³a na dzie- siêciolecia przysz³oœæ i profil pro- dukcyjny HSW, przynosz¹c firmie eksportowy sukces i miêdzynaro- dow¹ markê. 6 lipca 1972 r., po wie- lomiesiêcznych negocjacjach podpi- sano najwa¿niejsz¹ umowê koope- racyjno-licencyjn¹ w historii Huty – umowê z amerykañskim koncer- nem International Harvester Com- pany (IHC). 8 wrzeœnia 1972 r. umowê uroczyœcie ratyfikowano w biurze gubernatora stanu Illinois (w tym stanie, w Melrose Park k. Chi- cago, znajdowa³a siê g³ówna siedzi- ba IHC). Dziêki niej HSW mog³a produ- kowaæ trzy modele spycharek g¹sie- nicowych (TD-15C, TD-20C, 285 KM) Polsko-amerykañska tradycja, chiñski koncern, duma miasta Stalowe kolosy made in Stalowa Wola Z 80 lat historii Zak³adów Po³udniowych i Huty Stalowa Wola, pó³ wieku przypada na produkcjê i konstruowanie maszyn budowlanych. Maszyn, które z czasem sta³y siê wizytówk¹ HSW, wrêcz znakiem rozpoznawczym i dum¹ Stalowej Woli. Tê przemys³ow¹ przygodê, rozpoczêt¹ w 1967 r. od prostych mechanicznych koparek, kontynuuje dziœ w naszym mieœcie chiñski zak³ad LiuGong Dressta Machinery, wprowadzaj¹c do swej oferty m.in. nowoczesne koparki hydrauliczne. oraz ³adowarkê g¹sienicow¹ 175C i uk³adacz rur TD-25CS. By³y to bar- dzo nowoczesne konstrukcje, wytwa- rzane wówczas seryjnie (zw³aszcza o mocy silnika powy¿ej 200 KM) za- ledwie przez cztery firmy na œwie- cie: trzy amerykañskie i jedn¹ ja- poñsk¹. Dla Huty by³a to szansa, by zostaæ jedynym w Europie pro- ducentem maszyn g¹sienicowych o mocy powy¿ej 200 KM. I szansê tê wykorzysta³a. Pierwsze dwie spycharki zmon- towano w grudniu 1973 r., a w na- stêpnym roku by³o ich ju¿ 51. Wte- dy te¿, na wydziale M-16 stworzo- no liniê produkcyjn¹ spycharek, a Huta rozpoczê³a wielki technolo- giczno-konstrukcyjny skok. Wszyst- kie s³u¿by i komórki zak³adu mia- ³y obowi¹zek, by w pierwszej kolej- noœci za³atwiaæ sprawy dotycz¹ce – jak to powszechnie mówiono – „Ha- rvestera”. Coraz szersze badania i rozwój Ambitny program produkcyjny wymaga³ profesjonalnego zaplecza badawczo-rozwojowego. Od paŸ- dziernika 1957r. w zak³adzie dzia- ³a³a prototypownia, w której sk³a- dano pierwsze sztuki nowych wyro- bów. W lutym 1970 r., po rozbudowie, przekszta³cono j¹ w Zak³ad Do- œwiadczalny (choæ bez w³¹czenia... biur konstrukcyjnych). Do Huty co- raz czêœciej trafia³a wtedy doku- mentacja z Centralnego Biura Kon- strukcyjnego Urz¹dzeñ Budowla- nych. Szybkie tempo wdra¿ania no- wych wyrobów oraz wymagaj¹ce zobowi¹zania licencyjne spowodo- wa³y koniecznoœæ utworzenia w grudniu 1975 r. du¿ej samodziel- nej jednostki – Oœrodka Badaw- czo-Rozwojowego Maszyn Ziemnych i Transportowych w Stalowej Woli (tym razem ju¿ z konstruktorami). Nieco przewrotnie mo¿na te¿ po- wiedzieæ, ¿e rozpoczynaj¹c produk- cjê maszyn budowlanych, HSW... kontynuowa³a swoj¹ tu¿powojenn¹ tradycjê. Pierwszymi w ogóle wytwa- rzanymi tu wówczas wyrobami by³y bowiem w czerwcu 1945 r. proste maszyny, bardzo wtedy potrzebne na placach budów zniszczonej wojn¹ Polski: dachówczarki i pustaczarki. Stalowa Wola maszynami silna Koparki mechaniczne, betoniarki, ¿urawie kratowe i teleskopowe, be- tonomieszarki, wywrotki, zgarniar- ki, równiarki, poci¹gi drogowe, kru- szarki, ³adowarki, spycharki, kopar- ko-³adowarki, uk³adarki rur, kom- paktory, handlery i wreszcie hydrau- liczne koparki (te ju¿ w ofercie Liu- Gonga) – lista ró¿nych typów ma- szyn budowlanych wytwarzanych przez pó³ wieku w Stalowej Woli jest naprawdê imponuj¹ca

Transcript of Polsko-amerykañska tradycja, chiñski koncern, duma miasta ... · siêciolecia przysz³oœæ i...

Page 1: Polsko-amerykañska tradycja, chiñski koncern, duma miasta ... · siêciolecia przysz³oœæ i profil pro-dukcyjny HSW, przynosz¹c firmie eksportowy sukces i miêdzynaro-dow¹ markê.

SZTAFETA nr 16 • 19 kwietnia 2018 r. 15

p r o m o c j a I

Wmarcu 1967 r. ministerstwo przemys³u maszyno-wego zaproponowa³o Hucie

wejœcie w nowy biznes – produkcjêmaszyn budowlanych. Mia³y one byæpolsk¹ specjalnoœci¹ w ramach RadyWzajemnej Pomocy Gospodarczej(organizacji skupiaj¹cej pañstwa so-cjalistyczne). Dzia³a³o ju¿ wtedyZjednoczenie Przemys³u MaszynBudowlanych „Bumar”, obejmuj¹ce16 zak³adów produkuj¹cych tegotypu sprzêt. Huta do³¹czy³a do nie-go w sierpniu 1967 r.

Koparki zamiast kombajnówgórniczych

By jednak w drugiej po³owie lat60. postawiæ na maszyny budowla-ne, Huta musia³a najpierw pozbyæsiê produkcyjnego garbu, jakim by³ymaszyny i urz¹dzenia dla górnic-twa – to one w tamtych latach mia³ybowiem byæ ko³em zamachowymrozwoju HSW, ale program okaza³siê ma³o perspektywiczny (szybkonasycono rynek krajowy, bez szansna eksport).

O wycofaniu siê Huty z produk-cji sprzêtu dla kopalñ nie chcia³ojednak s³yszeæ wszechw³adne wte-dy w Polsce ministerstwo górnic-twa. Hucie grozi³o wiêc pozostaniez niechodliw¹ i rozdrobnion¹ pro-dukcj¹. Wybór nowego strategiczne-go asortymentu stawa³ siê pal¹c¹koniecznoœci¹, tak samo jak pozby-cie siê górniczego „balastu”. Jak tozrobiono?

– Przede wszystkim og³osiliœmyambitnie, ¿e zrobimy w rok kilka-set koparek i podwozi (warszawski„Waryñski” robi³ ich wtedy niewie-le ponad 100). Oczywiœcie ma³o ktowierzy³, ³¹cznie z Rosjanami, gdziemieliœmy eksportowaæ te koparki,¿e tyle zrobimy, ale zjednoczenieda³o w koñcu zielone œwiat³o: bierz-cie siê za maszyny budowlane. Aprodukcjê dla górnictwa „zrzucili-œmy” mo¿e niezbyt uczciwie – mak-symalnie przeci¹gaj¹c formalnoœcii procedury. Ale tak sobie myœla-³em: nawet jak mnie wyrzuc¹, toprzynajmniej maszyn górniczychnie bêdzie ju¿ w Hucie StalowaWola, a zak³ad skoncentruje swójpotencja³ na nowym asortymencie– opowiada³ „Sztafecie” po latachówczesny dyrektor naczelny HSWZdzis³aw Malicki.

„Mrówka”, „Mamut” i inne

Zanim jednak w grudniu 1973r. HSW zaczê³a produkowaæ pierw-sze spycharki g¹sienicowe na licen-cji amerykañskiej, wypuœci³a kil-ka polskich i w³asnych konstruk-cji. W listopadzie 1967 r. na wy-dziale M-10 powsta³y dwie pierw-sze sztuki koparki mechanicznej

KM-602A, sk³adane z czêœci do-starczanych przez Zak³ady „Wa-ryñski” z Warszawy. W czerwcu1969 r. zmontowano pierwszy eg-zemplarz hydraulicznej ³adowarkiko³owej £-3 (z odkryt¹ kabin¹). Podwóch latach wprowadzono jejzmodyfikowan¹ wersjê £-31 (z za-kryt¹ kabin¹), a w 1973 r. opraco-wano pierwsz¹ polsk¹ ³adowarkêprzegubow¹ £-3P „Mrówka”. – Jestona naszym najwiêkszym osi¹gniê-ciem konstrukcyjnym, jest to ma-szyna na œwiatowym poziomie je-œli chodzi o parametry techniczno-eksploatacyjne – pisa³a zak³ado-wa gazeta „Socjalistyczne Tempo”w maju 1973 r., w specjalnym wy-daniu z okazji 35-lecia HSW.„Mrówka” by³a pierwowzorem póŸ-niejszego eksportowego hitu HSWdo Europy Œrodkowej i Wschodniej– s³ynnej ³adowarki £-34, sprze-danej w tysi¹cach egzemplarzy.

W latach 1972-73 w HSW zmon-towano te¿ kilkanaœcie sztuk spy-charki ko³owej S-3, a w latach 1972-75 produkowano niezbyt udan¹ kon-strukcyjnie 20-tonow¹ wywrotkêNW-10 „Mamut” (by³a to krótkaseria). Planowano te¿ seryjne wy-twarzanie zgarniarek i równiarek,ale – w zawi¹zku ze s³abymi wyni-kami prób eksploatacyjnych – po-przestano na prototypach.

Nadci¹gaj¹ ¿urawie

Od 1966 r. w HSW produkowa-no te¿ czêœci do samojezdnych ¿ura-wi kratowych dla angielskiej firmyJones Cranes Ltd. 30 grudnia 1969r. HSW opuœci³ pierwszy w ca³oœciwykonany tu 40-tonowy ¿uraw kra-towy. Na jego bazie in¿ynierowie zHuty stworzyli w latach 1974-78typoszereg ¿urawi o nazwie „Sta-wo” (od pierwszych sylab miasta),w tym tak¿e dŸwig portowy.

Dyrekcja HSW by³a jednak prze-kona, i¿ przysz³oœæ nale¿y do hy-draulicznych ¿urawi teleskopowych,wiêc w 1971 r. podpisa³a umowêkooperacyjn¹ z angielsk¹ firm¹Coles Cranes Ltd. Zaowocowa³aona powstaniem najwiêkszego pol-skiego dŸwigu samochodowego zwysiêgnikiem teleskopowym – „Hy-dros 30T”, produkowanym w trzechwersjach przez prawie 20 lat.

W 1970 r. HSW nawi¹za³a te¿,trwaj¹c¹ do 1984 r., wspó³pracêw produkcji betonomieszarek zniemieck¹ firm¹ Georg StetterGmbH, a w 1972 r. zawar³a umo-wê z amerykañskim producentemmostów napêdowych – Clark Equ-ipment Co. Przynios³a ona Hucielicencjê na kilka typów mostów w27 odmianach, które stosowanopotem w stalowowolskich kon-strukcjach.

By zak³ad móg³ podo³aæ technicz-nie nowej produkcji, w 1969 r. Hutapodjê³a program inwestycyjny „Ma-szyny budowlane”, wart 715 mln z³i zakoñczony oficjalnie 31 grudnia1973 r., gdy w HSW zmontowanodwie pierwsze spycharki. Ale o tymza chwilê.

Nadje¿d¿a „Harvester”

W koñcu przyszed³ czas na umo-wê, która zdeterminowa³a na dzie-siêciolecia przysz³oœæ i profil pro-dukcyjny HSW, przynosz¹c firmieeksportowy sukces i miêdzynaro-dow¹ markê. 6 lipca 1972 r., po wie-lomiesiêcznych negocjacjach podpi-sano najwa¿niejsz¹ umowê koope-racyjno-licencyjn¹ w historii Huty– umowê z amerykañskim koncer-nem International Harvester Com-pany (IHC). 8 wrzeœnia 1972 r.umowê uroczyœcie ratyfikowano wbiurze gubernatora stanu Illinois (wtym stanie, w Melrose Park k. Chi-cago, znajdowa³a siê g³ówna siedzi-ba IHC).

Dziêki niej HSW mog³a produ-kowaæ trzy modele spycharek g¹sie-nicowych (TD-15C, TD-20C, 285 KM)

Polsko-amerykañska tradycja, chiñski koncern, duma miasta

Stalowe kolosy made in Stalowa WolaZ 80 lat historii Zak³adów Po³udniowych i Huty Stalowa Wola,pó³ wieku przypada na produkcjê i konstruowanie maszynbudowlanych. Maszyn, które z czasem sta³y siê wizytówk¹HSW, wrêcz znakiem rozpoznawczym i dum¹ Stalowej Woli.Tê przemys³ow¹ przygodê, rozpoczêt¹ w 1967 r. od prostychmechanicznych koparek, kontynuuje dziœ w naszym mieœciechiñski zak³ad LiuGong Dressta Machinery, wprowadzaj¹cdo swej oferty m.in. nowoczesne koparki hydrauliczne.

oraz ³adowarkê g¹sienicow¹ 175C iuk³adacz rur TD-25CS. By³y to bar-dzo nowoczesne konstrukcje, wytwa-rzane wówczas seryjnie (zw³aszczao mocy silnika powy¿ej 200 KM) za-ledwie przez cztery firmy na œwie-cie: trzy amerykañskie i jedn¹ ja-poñsk¹. Dla Huty by³a to szansa,by zostaæ jedynym w Europie pro-ducentem maszyn g¹sienicowych omocy powy¿ej 200 KM. I szansê têwykorzysta³a.

Pierwsze dwie spycharki zmon-towano w grudniu 1973 r., a w na-stêpnym roku by³o ich ju¿ 51. Wte-dy te¿, na wydziale M-16 stworzo-no liniê produkcyjn¹ spycharek, aHuta rozpoczê³a wielki technolo-giczno-konstrukcyjny skok. Wszyst-kie s³u¿by i komórki zak³adu mia-³y obowi¹zek, by w pierwszej kolej-noœci za³atwiaæ sprawy dotycz¹ce –jak to powszechnie mówiono – „Ha-rvestera”.

Coraz szersze badania i rozwój

Ambitny program produkcyjnywymaga³ profesjonalnego zapleczabadawczo-rozwojowego. Od paŸ-dziernika 1957r. w zak³adzie dzia-

³a³a prototypownia, w której sk³a-dano pierwsze sztuki nowych wyro-bów.

W lutym 1970 r., po rozbudowie,przekszta³cono j¹ w Zak³ad Do-œwiadczalny (choæ bez w³¹czenia...biur konstrukcyjnych). Do Huty co-raz czêœciej trafia³a wtedy doku-mentacja z Centralnego Biura Kon-strukcyjnego Urz¹dzeñ Budowla-nych.

Szybkie tempo wdra¿ania no-wych wyrobów oraz wymagaj¹cezobowi¹zania licencyjne spowodo-wa³y koniecznoœæ utworzenia wgrudniu 1975 r. du¿ej samodziel-nej jednostki – Oœrodka Badaw-czo-Rozwojowego Maszyn Ziemnychi Transportowych w Stalowej Woli(tym razem ju¿ z konstruktorami).

Nieco przewrotnie mo¿na te¿ po-wiedzieæ, ¿e rozpoczynaj¹c produk-cjê maszyn budowlanych, HSW...kontynuowa³a swoj¹ tu¿powojenn¹tradycjê. Pierwszymi w ogóle wytwa-rzanymi tu wówczas wyrobami by³ybowiem w czerwcu 1945 r. prostemaszyny, bardzo wtedy potrzebne naplacach budów zniszczonej wojn¹Polski: dachówczarki i pustaczarki.

Stalowa Wolamaszynami silnaKoparki mechaniczne, betoniarki,¿urawie kratowe i teleskopowe, be-tonomieszarki, wywrotki, zgarniar-ki, równiarki, poci¹gi drogowe, kru-szarki, ³adowarki, spycharki, kopar-ko-³adowarki, uk³adarki rur, kom-paktory, handlery i wreszcie hydrau-liczne koparki (te ju¿ w ofercie Liu-Gonga) – lista ró¿nych typów ma-szyn budowlanych wytwarzanychprzez pó³ wieku w Stalowej Woli jestnaprawdê imponuj¹ca

Page 2: Polsko-amerykañska tradycja, chiñski koncern, duma miasta ... · siêciolecia przysz³oœæ i profil pro-dukcyjny HSW, przynosz¹c firmie eksportowy sukces i miêdzynaro-dow¹ markê.

16 SZTAFETA nr 16 • 19 kwietnia 2018 r.

p r o m o c j aII

80 LAT HUTY STALOWA WOLA

1948

styczeñ – otwarcie domu goœcinnego zwa-nego Domem Hutnika, ze sto³ówk¹, poko-jami hotelowymi, bufetem. Zadaniem sto-³ówki by³o „dostarczenie pracownikom Hutynie prowadz¹cym gospodarstwa domowe-go jak najtañszego utrzymania”luty – utworzenie funduszu wspó³zawod-nictwa pracymarzec – za³oga HSW przekracza 5 tys.pracowników20 marca – Zak³ady Po³udniowe zmieniaj¹nazwê na Huta Stalowa Wolaczerwiec – w HSW powstaje Dzia³ Inwe-stycyjny (TI)10 lipca – uroczystoœci 10-lecia Huty zudzia³em m.in. ministra przemys³u i han-dlu Hilarego Minca i ministra skarbu Kon-stantego D¹browskiegowrzesieñ – za³oga Huty opowiedzia³a siê wplebiscycie za likwidacj¹ zak³adowej kuch-ni (ruszy³a w lutym 1947 r.) i wyp³at¹ ekwi-walentu pieniê¿nego w zamian za posi³kijesieñ – Zak³ad Hutniczy podejmuje produk-cjê stali szybkotn¹cych, narzêdziowych sto-powych, konstrukcyjnych stopowych donawêglania i ulepszania, konstrukcyjnychwy¿szej jakoœci, sprê¿ynowych, ³o¿yskowych6 listopada – za³oga HSW, odpowiadaj¹cna apel kopalni „Zabrze–Wschód”, zobo-wi¹za³a siê przekroczyæ do 15 grudnia 1948r. (dzieñ kongresu zjednoczeniowego PPRi PPS, i powstania PZPR) roczny plan pro-dukcji o 20 proc.

1949

��Huta po raz pierwszy bierze udzia³ wzagranicznej wystawie – miêdzynarodo-wych targach w Pradze, prezentuj¹c no¿y-ce gilotynowe NG-13��Zak³ad Mechaniczny podpisuje pierwsz¹zagraniczn¹ umowê i eksportuje do Bu³ga-rii m³oty sprê¿arkowe MS-200��uruchomienie pierwszej linii komunika-cji samochodowej dla pracowników Huty��rozpoczyna nadawanie zak³adowy radio-wêze³, czyli popularne „gary”grudzieñ – zakoñczenie rozbudowy haliWalcowni Blach (powsta³a wykañczalnia)

1950

��pierwszy rok dzia³ania Huty w ramachPlanu 6-letniego (1950-1955)��HSW staje siê powa¿nym dostawc¹ blachokrêtowych i innych elementów dla prze-mys³u stoczniowegoluty – przy Hucie zostaje utworzone 6. Re-jonowe Przedstawicielstwo Wojskowemarzec – rusza wytrawialnia dla WalcowniBlach1 maja – pierwsze próby na zak³adowejstrzelnicy haubicy 122-mm wzór 38 (sym-bol zak³adowy S-1), produkowanej wg do-kumentacji radzieckiej. Wytwarzano j¹ do1960 r.grudzieñ – oddanie T³oczni Blach, wytrawialnidla Walcowni Kalibrowej, wydzia³u M-6, za-koñczenie rozbudowy hali Zak³adu Mecha-nicznego i I etapu budowy Matrycowni

1951

1 stycznia – HSW, bêd¹ca dot¹d w Central-nym Zarz¹dzie Przemys³u Hutniczego, zo-staje podporz¹dkowana Centralnemu Zarz¹-dowi Przemys³u Urz¹dzeñ Mechanicznych�� rozpoczêcie produkcji 85-mm armatyprzeciwlotniczej (S-3), wytwarzanej do1958 r.17 maja – ukazuje siê pierwszy numer za-k³adowej gazety „Socjalistyczne Tempo”wrzesieñ – oddanie budynku socjalno-us³u-gowego dla Walcowni Blach, rusza wydzia³M-9paŸdziernik – wzniesienie biurowca Zak³a-du Hutniczegogrudzieñ – uruchomienie Sprê¿ynowni iM-8, otwarcie us³ugowca dla Wydzia³uRemontowego ZH

1952

luty – otwarcie budynku administracyjnego(tzw. koszar)maj – powstanie centrali telefonicznej na800 numerów

KalendariumHuty Stalowa Wola

Gdy w 1970 r. przebywa³ wPolsce, to stwierdzi³, ¿e jegoresort jest zainteresowany

kupnem w naszym kraju spycha-rek g¹sienicowych i uk³adaczy rur(nawet dwóch tysiêcy sztuk rocznie).A skoro tak, to dlaczego nie mia³a-by siê tego podj¹æ „Stalowa Wola”.Dyrektor Malicki by³ zreszt¹ prze-konany, ¿e Huta podo³a nowej pro-dukcji, bo ma ju¿ doœwiadczenie wwytwarzaniu wozów bojowych, atego rodzaju wytwórczoœæ jest zbli-¿ona do ci¹gników.

Sk¹d wzi¹æ licencjê

Zaczê³o siê wiêc poszukiwanielicencjonodawcy. Tu warto przypo-mnieæ, ¿e ju¿ w latach 1961-65, podegid¹ Centralnego ZjednoczeniaPrzemys³u Urz¹dzeñ Mechanicz-nych, Huta prowadzi³a rozmowy zJugos³awi¹ na temat pozyskanialicencji ci¹gników g¹sienicowych, alezakoñczy³y siê one fiaskiem. Teraz,po zagranicznych rekonesansach,okaza³o siê, ¿e w grê mog¹ wcho-dziæ tylko dwie firmy z USA.

Podpisana w 1972 r. przez HSWumowa licencyjna z amerykañskimInternational Harvester Company(IHC) by³a wtedy wielkim wydarze-niem i wzbudzi³a du¿e zaintereso-wanie mediów. Oto kraj zza ¿ela-znej kurtyny pozyskiwa³ nowo-czesn¹, zachodni¹ technologiê.Przed ratyfikacj¹ umowy delegacjaHSW by³a jeszcze w ZSRR i tu do-wiedzia³a siê, ¿e Rosjanie... rezy-gnuj¹ z zakupu ci¹gników, bo uru-chamiaj¹ w³asny zak³ad w Czebok-sarach. – Sytuacja by³a nieprzyjem-na, ale mimo wszystko podjêliœmysiê produkcji, bez radzieckich gwa-rancji kupna naszych wyrobów –

wspomina³ po latach dyrektor Ma-licki.

Z kolei „Harvester” zobowi¹za³siê, ¿e bêdzie kupowaæ w StalowejWoli wiêcej maszyn, ni¿ wynosz¹zobowi¹zania licencyjne HSW. Wumowie ustalono równie¿, ¿e jakie-kolwiek unowoczeœnienia i zmianykonstrukcyjne maj¹ byæ wprowadza-ne na bie¿¹co do produkcji, tak byci¹gniki wytwarzane zarówno wPolsce jak i w USA, by³y dok³adnietakie same.

Technologiczny skok w Hucie

Rozpoczêcie i opanowanie pro-dukcji tych maszyn w HSW wyma-ga³o pokonania wielu barier tech-nologicznych (w 1974 r. zainstalo-wano np. pierwszy centralny kom-puter firmy IBM), ale by³o absolut-nym priorytetem, a monta¿ jako-œciowo dobrych ci¹gników by³ – czegonie kryto – spraw¹ ambicji zak³a-du, a zw³aszcza kadry in¿ynieryj-no-technicznej. Dodatkow¹ moty-wacj¹ do tej pracy by³a te¿ mo¿li-woœæ atrakcyjnych zagranicznychwyjazdów w zwi¹zku z wdra¿aniemamerykañskiej licencji.

Produkcja „¿ó³tych” maszyn wy-musi³a dalsz¹ rozbudowê czêœcimechanicznej HSW – w 1973 r. uru-chomiono Ci¹garniê nr 2, w 1974 r.powsta³ Zak³ad Skrzyñ Przek³a-dniowych Z-2, a potem powiêkszo-no halê monta¿u maszyn budowla-nych M-16. W 1973 r. w Hucie pra-cowa³o ju¿ ponad 20 tys. osób, a rokwczeœniej – po raz pierwszy w jejhistorii – Zak³ad Mechaniczny za-trudnia³ wiêcej ludzi (8698) ni¿Hutniczy (8169). Z czasem do „za-chodnich” maszyn z HSW przeko-nali siê te¿ i Rosjanie, i zaczêli

kupowaæ spycharki i uk³adacze rur,a potem ³adowarki.

Wspó³praca z IHC skutkowa³arównie¿ wy¿szym poziomem tech-nologii w Zak³adzie Hutniczym –wprowadzano nowe procesy wytwór-cze, wytopy nowych gatunków stalii ¿eliwa oraz ich przeróbki. Opano-wano np. unikatow¹ technologiêodlewania specjalnych gatunków¿eliwa sferoidalnego i stali z dodat-kiem boru.

Przekroczyli plany i marzenia

Huta doœæ szybko poradzi³a so-bie z monta¿em i coraz wiêcej czê-œci do maszyn wytwarza³a sama.Konsekwencj¹ przestrzegania ame-rykañskich wymogów technologicz-no-materia³owych, a przede wszyst-kim wysokiej jakoœci wyrobów, by³oprzyznanie jej prawa do u¿ywaniaznaku firmowego IHC na produko-wanych w Stalowej Woli ci¹gnikach.Sta³o siê to we wrzeœniu 1977. Wtym samym roku w HSW urucho-miono seryjn¹ produkcjê kolejnego„ciê¿kiego” ci¹gnika – modelu TD-20E (dziœ maszyny tej klasy zali-czane s¹ do „œrednich”). By³a to

– O, patrzcie, Kuraœ przyjecha³!– Jaki tam Kuraœ, to¿ to pan Ko-tek, nie poznajesz? Ten sam, conaszym „Hydrosem” w telewizji jeŸ-dzi. Podobno nasi maj¹ mu w Hu-cie sprawdzian urz¹dziæ, ¿eby siêprzekonaæ, czy on tym ¿urawiemtak naprawdê, czy tylko dla picu,przed kamer¹...

Tak¹ rozmowê pods³ucha³ repor-ter „Socjalistycznego Tempa”, gdyw styczniu 1987 r. Kazimierz Ka-czor goœci³ w Hucie Stalowa Wola.

Z motyk¹ na ci¹gniki

Szaleñcy z HSWKiedy do planu produkcyjnego na lata 1971-75 wprowadzonow Hucie pozycjê „ci¹gniki g¹sienicowe”, to w ZjednoczeniuPrzemys³u Maszyn Budowlanych w Warszawie uznano,¿e w Stalowej Woli powariowali, a jego szef wyœmia³ tenambitny pomys³ i kaza³ wspomnian¹ pozycjê usun¹æ. DyrektorZdzis³aw Malicki jednak nie ust¹pi³, a nieoczekiwanymsojusznikiem w pozyskaniu zachodnich licencji okaza³ siê...radziecki wiceminister przemys³u naftowego.

Kaczor

na ¿urawiuNajs³ynniejsz¹ ³adowark¹ w historii HutyStalowa Wola by³a bez w¹tpienia £-34i jej kolejne modyfikacje. Wœród spycharekby³ to najwiêkszy model, TD-40. Ale najwiêksz¹karierê... filmow¹ zrobi³a zupe³nie inna maszynaz HSW – ¿uraw samochodowy „Hydros T-351”.Pojazd znany z serialu komediowego„Alternatywy 4”, kierowany i obs³ugiwanyna filmowym planie przez aktora KazimierzaKaczora, niezapomnianego Kurasiaz innego serialu, „Polskie Drogi”.

Emitowano wtedy bardzo popular-ny serial „Alternatywy 4”, a speceod reklamy w HSW postanowiliwykorzystaæ fakt, ¿e wspomniany„Hydros” z logo HSW i nazw¹ Sta-lowa Wola, kilka dobrych razy po-jawia siê na planie. Serialowemupanu Kotkowi urz¹dzono wiêcprzed kamerami w HSW „egzamin”z obs³ugi ¿urawia. – Wypad³ celu-j¹co. Nikt ju¿ nie móg³ mieæ w¹t-pliwoœci, pan Kotek lipy nie odsta-wia³. Udowodni³, ¿e to, co wypra-

wia³ z t¹ maszyn¹ w „Alternaty-wach 4” by³o rzeczywiœcie jego dzie-³em – czytamy w „SocjalistycznymTempie”.

Kazimierz Kaczor otrzyma³ wte-dy wielki dyplom Honorowego Ope-ratora ¯urawia, a kilka dni póŸniejmateria³ nakrêcony w HSW wyemi-towano w krakowskiej „Kronice” ina antenie bij¹cego wówczas popu-larnoœæ „Teleexpressu”.

Sk¹din¹d aktorowi chyba bar-dziej do gustu przypad³y huciane

Kazimierz Kaczor na planie „Alternatyw 4” (z lewej) i w HSW,z dyplomem Honorowego Operatora ̄ urawia

pierwsza na œwiecie maszyna o tzw.modularnej konstrukcji. Jej zasa-da polega na tym, ¿e podstawowezespo³y maszyny mog¹ byæ wymie-niane lub instalowane bez potrze-by demonta¿u innych zespo³ów.

W kwietniu 1975 r. BrooksMcCormick, prezydent IHC, pod-czas swej drugiej wizyty w HSW,powiedzia³: – Przekroczyliœcie pla-ny i marzenia zwi¹zane z nasz¹wspó³prac¹. Efektem tych s³ów by³opodpisanie we wrzeœniu tego¿ rokunowego porozumienia kooperacyjne-go – na 20 lat w przypadku ci¹gni-ków g¹sienicowych i na 15 lat wsegmencie ³adowarek.

Z biegiem lat spycharki sta³y siêspecjalnoœci¹ Huty Stalowa Wola,ich konstrukcje stale unowoczeœnia-no i budowano nowe modele. Terazich liniê produkcyjn¹ rozwija chiñ-ski LiuGong Dressta Machinery wStalowej Woli. Warto jednak pamiê-taæ, ¿e na pocz¹tku tej historii by³– wydawaæ by siê mog³o – szaleñ-czy pomys³, by w zak³adzie, któryswego czasu produkowa³ np. m³o-carnie i p³ugi, wytwarzaæ nowocze-sne maszyny budowlane.

Pierwsza spycharkag¹sienicowa na licencjiInternational HarvesterCompany, zmontowanaw grudniu 1973 roku w

Hucie Stalowa Wola

spycharki, a jedn¹ z nich, TD-25,po krótkim instrukta¿u nawet oso-biœcie poprowadzi³, i ca³kiem po-wa¿nie pyta³ o... kurs na operato-ra. Sprawdzi³ te¿, czy otrzymanydyplom posiada stosown¹ piecz¹t-kê HSW. – Najwa¿niejsze, ¿e jestpiecz¹tka. Teraz to ju¿ mogê kole-gom pokazywaæ. Bo inaczej by minie uwierzyli, ¿e by³em tu napraw-dê na tym egzaminie. No, ale co ztym kursem...? – pyta³ KazimierzKaczor.

Page 3: Polsko-amerykañska tradycja, chiñski koncern, duma miasta ... · siêciolecia przysz³oœæ i profil pro-dukcyjny HSW, przynosz¹c firmie eksportowy sukces i miêdzynaro-dow¹ markê.

SZTAFETA nr 16 • 19 kwietnia 2018 r. 17

p r o m o c j a III

80 LAT HUTY STALOWA WOLA

9 listopada – oficjalne oddanie do u¿ytku, wrocznicê rewolucji paŸdziernikowej, Zak³a-dowego Domu Kultury (prace wykoñczenio-we trwa³y jeszcze przez ca³y nastêpny rok)grudzieñ – na Stalowni rusza 50-tonowypiec martenowski, rozbudowa WalcowniKalibrowej, zakoñczenie II etapu budowyMatrycowni, ukoñczenie hali ram samocho-dowych��za³oga HSW przekracza 10 tys. osób

1953

��podjêcie produkcji armaty czo³gowej kal.85 mm (S-6), wytwarzanej do 1960 r.czerwiec – na Stalowni rusza drugi 50-tonowy piec martenowskiwrzesieñ – oddanie Odlewni Staliwa i ma-gazynu czêœci zapasowychlistopad – uruchomienie Ci¹garnigrudzieñ – rozbudowa Odlewni ¯eliwa iModelarni, instalacja nowych m³otów wKuŸni, otwarcie wydzia³u remontowego ZMi magazynu wyrobów gotowych (ZIP)

1954

��rozpoczêcie wytwarzania dwóch wyro-bów, które na lata wesz³y do programu pro-dukcyjnego HSW: wózka akumulatorowe-go EK-2d i sprê¿arki S2W-216. Powstaj¹te¿ pierwsze sztuki m³ocarni „Nema” i od-lewy do koparek�� zbudowano magazyn i krajalniê dlaT³oczni Blach, ³adowniê wózków akumula-torowych, stacjê sprê¿arek, magazyn mo-deli, budynek socjalno-us³ugowy Matry-cowni��rozwi¹zano Zjednoczenie Przemys³oweBudowy Huty Stalowa Wola, a zak³adoweinwestycje prowadzi³o teraz RzeszowskiePrzemys³owe Zjednoczenie Budowlane(mia³o przez pewien czas w nazwie doda-tek „Budowy Huty Stalowa Wola”)

1955

��uruchomienie monta¿u radzieckiej ar-maty przeciwpancernej kal. 85-mm (S-7)oddano tokarniê wlewków i magazyn top-ników, dokoñczono rozbudowê Narzê-dziowni, stan¹³ budynek wytwórni wódgazowanych i gospodarstwa rolnego Od-dzia³u Zaopatrzenia Robotniczego w Zby-dniowie17 listopada – Huta zostaje przekazana podnadzór Ministerstwa Przemys³u Motoryza-cyjnego

1956

��rozwiniêcie produkcji 100-mm armatyprzeciwlotniczej (S-9)��uruchomienie nowych wyrobów: prasyPHM-100 oraz wrêbiarki œcianowej WSH-60 dla górnictwa5 listopada – na fali paŸdziernikowej od-nowy wybrane zostaje prezydium Tymcza-sowej Rady Robotniczej

1957

��rozpoczêcie produkcji armaty czo³go-wej kal. 100 mm (S-8), wytwarzanej do1964 r.5 lutego – wybory nowej Rady Robotni-czej. Jej przewodnicz¹cym zosta³ KazimierzKotwica, póŸniejszy pose³ (1961-65). Sa-morz¹d robotniczy rozwi¹zano w zak³adziew 1977 r.22 marca – Huta wraca pod nadzór Mini-sterstwa Przemys³u Ciê¿kiegomaj – Stalowania otrzymuje 30-tonowypiec ³ukowy, pierwszy taki w Polsce��widoczny odp³yw fachowców z HSW douruchamianej Huty Warszawa i do górnic-twa siarkowego w rejonie Tarnobrzega

1958

maj – uroczystoœci 20-lecia Huty StalowaWola. Na stadionie Stali zorganizowanowielk¹ wystawê wyrobów HSW. By³ te¿ min.pokaz lotniczy, a z samolotu zrzucono oko-licznoœciowy meldunekczerwiec – zakoñczenie rozbudowy Odlew-ni ¯eliwapaŸdziernik – nowa sieæ ciep³ownicza zElektrowni i linie przesy³owe na terenie HSWgrudzieñ – finisz rozbudowy M-4 i M-7

KalendariumHuty Stalowa Wola

Niestety, na skutek b³êdów wzarz¹dzaniu, amerykañskigigant (zatrudnia³ na ca³ym

œwiecie 35 tys. pracowników) po-niós³ tak powa¿ne straty, ¿e ratu-j¹c siê przed natychmiastowymbankructwem, zacz¹³ sprzedawaæswoje bran¿owe segmenty, a wewrzeœniu 1982 r. pod m³otek poszed³oddzia³ maszyn budowlanych ku-piony przez Dresser Industries zTeksasu.

Z Dresserem w œwiat

Nowy w³aœciciel zapowiedzia³honorowanie wszystkich umówHSW z IHC, ale widoczna by³aostro¿noœæ w kontynuowaniu wspó³-pracy. Nie sprzyja³a temu zreszt¹ówczesna sytuacja polityczna: – wPolsce trwa³ stan wojenny, a prezy-dent USA og³osi³ sankcje gospodar-cze wobec naszego kraju, obejmu-j¹ce tak¿e ograniczenia technolo-giczne. Dresserowi zale¿a³o jednakna produkcji ogromnej spycharkiTD-40, i po trudnych negocjacjach,w 1983 r. z³o¿y³ w HSW zamówie-nie na 160 maszyn ro¿nych typówprzez kolejne trzy lata. Dwa latapóŸniej koncern da³ Hucie prawou¿ywania jego znaku firmowego(IHD) na produkowanej w HSWspycharce TD-15C DD.

IHD sprzedawa³ maszyny zHSW w swojej globalnej sieci han-dlowej, wp³yn¹³ na uruchomienie wStalowej Woli w latach 90. produk-cji ma³ych ³adowarek (510C, 515Ci 520C) oraz ci¹gników (tzw. seriaH). Po raz pierwszy w swej historiiHSW oferowa³a wtedy niemal kom-pletn¹ liniê spycharek g¹sienico-wych o mocy silnika od 70 do 520KM oraz ³adowarek ko³owych (90 –415 KM). Paletê maszyn uzupe³nia-³y uk³adarki rur, przesuwarki ta-œmoci¹gów i kompaktory.

Wczeœniej HSW eksportowa³aswoje maszyny za poœrednictwemPHZ „Bumar”, a od 1989 r. mia³aju¿ w³asne Biuro Handlu Zagranicz-nego, które odpowiada³o równie¿ zasprzeda¿ krajow¹. Najwiêkszymzagranicznym odbiorc¹ by³ ca³y czas

ZSRR, ale rynek wschodni gwa³tow-nie za³ama³ siê na pocz¹tku lat 90.i zacz¹³ siê odbudowywaæ dopieropod koniec tej dekady.

Dziêki sieci sprzeda¿y Dresseramaszyny ze Stalowej Woli trafia³yna wszystkie (poza Ameryk¹ Pó³-nocn¹) kontynenty, tak¿e z niezdo-byt¹ do tej pory Australi¹. Jesieni¹1984 r. odpowiednio przystosowanaspycharka TD-20E zosta³a wyeks-pediowana na... Antarktydê, do pol-skiej stacji polarnej im. Arctowskie-go na wyspie Króla Jerzego, i z po-wodzeniem pracowa³a tam w eks-tremalnie trudnych warunkach.

Dressta wchodzi nahandlow¹ scenê

Umowa HSW z Dresserem wyga-s³a w maju 1994 r., ale ju¿ wczeœniejIHD czêœæ swoich udzia³ów odsprze-da³ japoñskiemu Komatsu, który powejœciu na amerykañski rynek, w1988 r. utworzy³ z nim KomatsuDresser Company (KDC), a nastêp-nie, w 1996 r. – Komatsu AmericaInternational Company (KAIC).

By Huta mog³a kontynuowaæwieloletni¹ wspó³pracê przy harve-sterowskiej linii maszyn, w 1995 r.uruchomi³a spó³kê o nazwie Dres-sta, powo³an¹ jeszcze w 1991 r.przez KDC (51 proc. udzia³ów) iHSW (49 proc.). Nazwa nowej spó³-ki, Dressta, powsta³a z po³¹czeniapierwszych sylab wyra¿eñ DRES-ser i STAlowa Wola.

Otrzyma³a ona wy³¹cznoœæ nasprzeda¿ maszyn z HSW na ca³ymœwiecie (g³ównie pod mark¹ Dres-sta), a Biuro Handlu Zagraniczne-go Huty mog³o to robiæ tylko w Pol-sce (z logo HSW) i kilku wybranychkrajach. Przez lata dzia³alnoœcispó³ka ta wyrobi³a sobie dobr¹markê na ca³ym œwiecie, szczegól-nie w segmencie spycharek. W sa-mej Stalowej Woli i HSW wcalenierzadkie by³y jednak opinie, ¿espija tylko œmietankê z „¿ó³tej”produkcji Huty, gnêbi¹c j¹ wysoki-mi mar¿ami, a pracownikom Dres-sty powodzi siê znacznie lepiej ni¿innym w Hucie.

– Dressta nie jest pijawk¹ naciele HSW. Dresscie nale¿y siê od-danie prawdy, bez emocji – mówi³w grudniu 2005 r. „Sztafecie”, po10 latach dzia³alnoœci spó³ki, Ja-cek Hernet, prezes HSW-Trading,który by³a wtedy wiêkszoœciowym(51 proc.) udzia³owcem Dressty, apozosta³e 49 proc. nale¿a³o doHSW. Sta³o siê tak, gdy¿ w grud-niu 2003 r. wygas³y umowy powo-³uj¹ce Dresstê i, mimo starañHSW, Komatsu America postano-wi³o ich nie przed³u¿aæ. Handlowaspó³ka by³a wiêc od tej pory czystopolsk¹ w³asnoœci¹.

Prywatyzacja bezsamobiczowania

Prze³om wieków i lata 2000 wHSW to liczne modyfikacje wytwa-rzanych maszyn, szukanie nowychbiznesowych partnerów i asorty-mentu (koparko³adowarki, handle-ry, „wojskowe” wersje cywilnychkonstrukcji), wyposa¿anie maszynw specjalistyczny osprzêt (praceleœne, melioracyjne, w gospodarcekomunalnej itd.). Huta przymierza-³a siê wtedy np. do seryjnej produk-cji kruszarek i tzw. poci¹gu drogo-wego (by³ to zestaw do recyklinguasfaltu), a ówczesny prezes RyszardKardasz widzia³ j¹ te¿ jako produ-centa wozide³ (rodzaj wywrotek).

Sprzeda¿ maszyn jednak ci¹glespada³a, w spó³ce trwa³ burzliwy czasrestrukturyzacji i kurczenia siê hol-dingu (w 2005 r. sprzedano czêœæhutnicz¹), a na horyzoncie coraz bar-

Nad konstrukcj¹ TD-40, nazy-wan¹ maszyn¹ przysz³oœci,

przez pó³tora roku (do czerwca 1977r.) pracowali wspólnie w USA pol-scy i amerykañscy specjaliœci. By³ato pierwsza w Europie tak ciê¿kaspycharka. Amerykanie byli bardzozadowoleni z postêpu prac i zg³a-szali zapotrzebowanie na 250 tegotypu maszyn rocznie.

Prototyp tego kolosa powstawa³ ju¿w Stalowej Woli, w Oœrodku Badaw-czo-Rozwojowym Maszyn Ziemnych iTransportowych. Prezentacja odby³asiê 30 sierpnia 1979 r. z udzia³emwiceministra przemys³u maszynowe-

Od Harvestera do LiuGonga

Krótka historia „¿ó³tej” produkcjiWspó³praca z International Harvester Company (IHC)zaowocowa³a w Hucie Stalowa Wola uruchomieniami ró¿nychmodeli ci¹gników g¹sienicowych (ich typoszereg liczy³ w1978 r. 7 pozycji) a w 1980 r. w HSW zaczêto montowaæ tak¿e³adowarki ko³owe IHC. Dalsza wspó³praca zapowiada³a siêwiêc bardzo obiecuj¹co.

go i wiceprezydenta InternationalHarvester Company. – In¿ynierom zHuty Stalowa Wola nale¿y siê uzna-nie za stworzenie tego unikalnego wskali œwiatowej prototypu. Kiedy wasiin¿ynierowie przyje¿d¿aj¹ do StanówZjednoczonych i pracuj¹ z naszymi in-¿ynierami, s¹ nie tylko konstruktora-mi, ale tak¿e ambasadorami Polski– mówi³ wiceprezydent IHC GeorgeEger. HSW i Harvester zawar³y wte-dy porozumienie na lata 1981-87 owspó³pracy w segmencie ciê¿kich spy-charek g¹sienicowych.

Po upadku Harvestera w 1982r., partnerem HSW sta³ siê Inter-

national Hough Dresser (IHD), i pokilkuletnim poœlizgu, w 1984 r. wró-cono do TD-40, a w Stalowej Wolipowsta³o piêæ pierwszych seryjnychmaszyn. Amerykanie rozpoczêlimocn¹ kampaniê reklamowo-mar-ketingow¹, wynajêli nawet helikop-ter, by z góry sfilmowaæ pracuj¹ce„maszyny przysz³oœci” oraz nakrê-cili 20-minutowy film o TD-40, podwszystko mówi¹cym tytu³em: TheBest, czyli Najlepszy.

„Najlepsze” maszyny by³y pro-dukowane tylko w Stalowej Woli,

Gigant z przesz³oœciPrototyp blisko 70-tonowej i 460-konnej spycharkiTD-40 – najwiêkszej maszyny budowlanej z Huty StalowaWola, by³ gotowy w sierpniu 1979 r. W planach by³ajeszcze wiêksza i silniejsza (750 KM) maszyna – TD-50,ale ta nie wesz³a do produkcji.

nigdy w USA. Pierwsze TD-40 wy-posa¿ono w silniki IHC, ale od wer-sji B z 1989 r., otrzymywa³y silnikiCummins. W 1997 r. do produkcjiwesz³a wersja TD-40C. Moc silni-ka wzros³a z 460 w pierwszych spy-charkach, do 520 KM. Produkcja nieosi¹gnê³a jednak spodziewanychsetek sztuk w ci¹gu roku. HSWwytwarza³a od 20 do 50 spycharekTD-40 rocznie, w zale¿noœci od za-mówieñ. Obecnie ta wielka maszy-na jest w ofercie LiuGong DresstaMachinery w Stalowej Woli.

dziej rysowa³a siê koniecznoœæ pry-watyzacji biznesu maszyn budowla-nych. W 2008 r. typoszereg maszynprodukowanych w HSW liczy³ 18 ro¿-nych modeli. – Nie przesadzajmy ztym samobiczowaniem, bo mo¿emybyæ te¿ dumni. Mimo trudnoœci, HutaStalowa Wola pozosta³a praktyczniejedynym producentem maszyn bu-dowlanych w Polsce – mówi³ w lipcu2008 r. Ryszard Kardasz, wtedy nowyszef rady nadzorczej HSW SA.

Zanim jednak dosz³o do prywa-tyzacji Huta boleœnie odczu³a œwia-towy kryzys finansowy – od stycz-nia 2009 r. pracowa³a przez czterydni w tygodniu, a etaty pracowni-ków obciêto o 1/5. Ostatecznie cy-wiln¹ czêœæ HSW kupi³ chiñski kon-cern Guangxi LiuGong MachineryCo i w lutym 2012 r. przej¹³ odHuty biznes maszyn budowlanych.

Od samego pocz¹tku wiadomoby³o, ¿e bêd¹ kontynuowaæ liniê pro-dukowanych i rozwijanych wcze-œniej w HSW i przez Dresstê mo-deli spycharek (koncern nie mia³ ichw zasadzie w swoim asortymencie)oraz uk³adarek rur. Chiñskie mo-dele mia³y natomiast zast¹piæ zczasem, i tak siê sta³o, polskie³adowarki (LiuGong to najwiêkszyproducent takich maszyn na œwie-cie), a zupe³nie now¹ pozycj¹ w ofer-cie LiuGong Dressta Machinery, botak nazywa siê zak³ad w StalowejWoli, sta³y siê hydrauliczne chiñskiekoparki. Tê bogat¹ ofertê uzupe³-nia typoszereg „polskich” spycharekmade in Stalowa Wola.

Tak wygl¹da³pierwszyegzemplarz„maszynyprzysz³oœci”,Stalowa Wola,sierpieñ 1979 r.

3 paŸdziernika 2013 r. Podczas dynamicznego pokazu maszyn oferowanychprzez Dresstê, szampan podjecha³ do goœci w... ³y¿ce ³adowarki 534 E

Page 4: Polsko-amerykañska tradycja, chiñski koncern, duma miasta ... · siêciolecia przysz³oœæ i profil pro-dukcyjny HSW, przynosz¹c firmie eksportowy sukces i miêdzynaro-dow¹ markê.

18 SZTAFETA nr 16 • 19 kwietnia 2018 r.

p r o m o c j aIV

80 LAT HUTY STALOWA WOLA

� Teksty i opracowanie: Stanis³aw Chudy; zdjêcia: archiwum „Sztafety”

Ipomyœleæ, ¿e w 1953 r. trzylet-ni nakaz pracy w Hucie Stalo-wa Wola potraktowa³ niemal

jak... zes³anie. – Jakaœ mieœcinaprzy Hucie, zagubiona wœród lasów,gdzieœ na koñcu Polski, do tego jesz-cze z produkcj¹ wojskow¹, tajem-nice i te sprawy. Po co mia³em siêtu sprowadzaæ z ¿on¹ i dzieckiem?– mówi³ „Sztafecie” w okolicznoœcio-wym wywiadzie w maju 2001 r.

Stalowa Wola z koniecznoœci

Ale nie mia³ wyboru. We Wro-c³awiu, gdzie dosta³ pierwszy poukoñczeniu Politechniki Warszaw-skiej nakaz pracy, nie otrzyma³ odzaraz mieszkania, a na powrót dostolicy, gdzie jeszcze jako studentpracowa³ w Centralnym BiurzeObrotu Maszynami, nie mia³ zgo-dy. Wtedy, jeszcze bezpartyjny, in-terweniowa³ w swej sprawie w PZPR(wst¹pi³ do niej w 1954 r.), a sku-tek by³ taki, ¿e... zaproponowano muStalow¹ Wolê (z mieszkaniem).

Jak wspomina³, dla 25-latka z¿on¹ i córeczk¹, nie legenda COP-ui produkcja specjalna dla wojskaby³y wielkim magnesem, tylko tomieszkanie (pierwsze dosta³ w blo-ku przy ul. 1 Sierpnia, obok Zak³a-dowego Domu Kultury). A dalej? Nocó¿, z „nakazowych” trzech lat wStalowej Woli, zrobi³o siê blisko 57(po œmierci ¿ony, od 2011 r. miesz-ka u córki w £añcucie).

Zdzis³aw Malicki urodzi³ siê 20kwietnia 1928 r. w miasteczku

Borszczów, w ówczesnym wojewódz-twie tarnopolskim (obecnie Ukra-ina). Gdy okaza³o siê, ¿e po wojniebêdzie ono po radzieckiej stroniegranicy, w styczniu 1945 r. przyje-cha³ wraz z matk¹ do Zamoœcia. Tuuzyska³ maturê, a nastêpnie ukoñ-czy³ wydzia³ mechaniczny na Poli-technice Warszawskiej (choæ myœla³te¿ o... medycynie).

Pracê w HSW rozpocz¹³ w mar-cu 1953 r. jako technolog. A ¿e chcia³koniecznie pracowaæ na hali, a niew biurze – to trafi³ na wydzia³ M-7. Szybko zosta³ dostrze¿ony iawansowa³: by³ kierownikiem M-7,M-5; g³ównym technologiem, a po-tem dyrektorem Zak³adu Mecha-nicznego; dyrektorem technicznymHSW, i wreszcie, 4 marca 1965 r.zosta³ dyrektorem naczelnym HutyStalowa Wola.

– Z ogólnym zadowoleniemprzyjêto decyzjê powo³ania na tostanowisko pracownika naszegozak³adu, który swoim doœwiadcze-niem w pracy produkcyjnej i poli-tycznej gwarantuje w³aœciw¹ dzia-³alnoœæ przedsiêbiorstwa – czytamyna pierwszej stronie „Socjalistycz-nego Tempa” – zak³adowej gazetyHSW, w pi¹tym numerze z 1965 r.,datowanym 17–31 marca.

– Dostrze¿ono pewnie jakieœmoje predyspozycje, zaanga¿owa-nie, i to zdecydowa³o. W ka¿dymrazie nie by³o tak, ¿e od razu uzna-no mnie za geniusza – komentowa³¿artobliwie we wspomnianym wy-

wiadzie z 2001 r. swe szybkie awan-se w ci¹gu pierwszych 12 lat pracyw HSW.

Huta – Nauczycielka i Matka

Podkreœla³ wielokrotnie, ¿e Hutaby³a bardzo dobr¹ szko³¹ zawodu,uczy³a wspó³dzia³ania i kszta³towa-³a charaktery.

– Poch³ania³a cz³owieka, ale idawa³a du¿o satysfakcji, choæ wiemi z w³asnego doœwiadczenia, ¿e od-bywa³o siê to kosztem czasu dlarodziny. Ale zawodowo dojrzewa³osiê tu wczeœniej. Bo nic tak niekszta³tuje charakteru cz³owieka irelacji miêdzy ludŸmi jak ciê¿kapraca, szczególnie w zespole. A toprocentowa³o w przysz³oœci, kiedyju¿ jako dyrektor naczelny nie ba-³em siê podejmowaæ du¿ych i trud-nych zadañ, maj¹c za sob¹ dobrychi sprawdzonych ludzi, którzy wcze-œniej wraz ze mn¹ „uroœli” na ró¿-nych trudnoœciach – mówi³ w 2001r. Zdzis³aw Malicki.

Rzeczywiœcie, wkrótce po tym, jakzosta³ dyrektorem naczelnymHSW, musia³ podejmowaæ strate-giczne decyzje, które na dziesiêcio-lecia zdeterminowa³y losy Matki-Huty, jak j¹ czêsto nazywano, a tymsamym w du¿ej mierze i miasta.Decyzje, które okreœli³y profil pro-dukcyjny i bran¿ow¹ specjalizacjêHSW – czyli wejœcie zak³adu w biz-nes maszyn budowlanych.

Dziœ te „¿ó³te” maszyny w natu-ralny sposób kojarz¹ siê z Hut¹ i

Stalow¹ Wol¹ (choæ od 6 lat produ-kuje je w naszym mieœcie chiñskikoncern LiuGong). Ale wtedy by³ topocz¹tek drogi w nieznane, którawcale nie musia³a doprowadziæ dosukcesu. Atutem w nowej bran¿yokaza³a siê pierwotna formu³a ta-kiej firmy jak Huta.

– Koncepcja, ¿eby w Zak³adachPo³udniowych budowaæ równocze-œnie czêœæ hutnicz¹ i mechaniczn¹,by³a – patrz¹c perspektywicznie –bardzo przemyœlana i udana. Wlatach 70., kiedy wdra¿aliœmy noweprodukty i technologie, taki uk³adby³ nam bardzo pomocny. Wiele ele-mentów i podzespo³ów do maszynbudowlanych mogliœmy wtedy wy-konywaæ sami od A do Z: od wytopustali po precyzyjn¹ obróbkê mecha-niczn¹ – powiedzia³ „Sztafecie” wewrzeœniu 2017 r. Zdzis³aw Malicki.

Wielkie otwarcie na Zachód

W listopadzie 1967 r. dyrektor Zdzi-s³aw Malicki tak okreœla³ podstawo-we kierunki rozwoju zak³adu: – Opra-cowany program przewiduje wykona-nie w HSW piêciu zasadniczych grupmaszyn. Bêd¹ to wiêc maszyny dorobót ziemnych, do budowy dróg, dŸwi-gi samojezdne, ci¹gniki g¹sienicoweoraz zespo³y hydrauliczne i skrzyniebiegów. W najbli¿szych latach znacz-nie wzroœnie wartoœæ produkcji orazzatrudnienie. Konieczne bêd¹ noweinwestycje. Skorzysta na nich zarów-no zak³ad, jak i miasto, a tak¿e oko-liczny region.

I tak jak mówi³, by Huta mog³arealizowaæ ten ambitny program pro-dukcyjny, za jego rz¹dów znacznierozbudowano i unowoczeœniono za-k³ad, a na rozwoju HSW korzysta³atak¿e Stalowa Wola. Podpisywanokolejne umowy licencyjne (Stetter,Clark, Coles, Harvester), Hutaotwiera³a siê na Zachód i nowe tech-nologie, równoczeœnie wiele ekspor-tuj¹c tak¿e na Wschód (hitem by³yskrzynie przek³adniowe i popularna³adowarka £-34). Od paŸdziernika1972 r. Zdzis³aw Malicki by³ ju¿ dy-rektorem naczelnym ogromnego Kom-binatu Przemys³owego Huta Stalo-wa Wola, z HSW jako zak³adem ma-cierzystym i wiod¹cym.

– Nie przejedliœmy kredytów, niesz³y na konsumpcjê, ale na miej-sca pracy. Inwestowaliœmy wieloto-rowo w rozwój firmy, by by³a sta-bilna i konkurencyjna. Inwestycjez lat 70. na pewno nie sta³y siê kul¹u nogi Huty – mówi³ „Sztafecie”.Swymi dzia³aniami i osobist¹ po-staw¹, dyrektor Malicki zyska³ so-bie w mieœcie i regionie du¿y auto-rytet i szacunek. By³ pos³em przez

dwie kadencje (1976-85). Na eme-ryturê odszed³ w grudniu 1982 r.,maj¹c 54 lata.

– Chcia³em odejœæ, ¿eby nie byæzwolnionym, obawia³em siê, ¿e prze-gram swój czas – powiedzia³ po la-tach, przyznaj¹c, ¿e by³ ju¿ trochêzmêczony blisko 18-letnim dyrek-torowaniem. Potem Zdzis³aw Ma-licki by³ jeszcze w Stalowej Woli pre-zesem Zak³adowej Spó³dzielni Bu-downictwa Mieszkaniowego, praco-wa³ w placówce serwisowej Buma-ru w Kijowie, by³ wiceprezesemspó³ki Ukrpol i doradc¹ handlowymw mieleckiej firmie Est-West. W1996 r. ostatecznie zakoñczy³ pracêzawodow¹.

Dramat zwolnieñ

– Sam niejednokrotnie styka³emsiê z dyrektorem Malickim. Pamiê-tam, gdy og³oszono stan wojenny,by³ tym cz³owiekiem, który chcia³pomóc rodzinom internowanych.Interweniowa³ w sprawie uwiêzio-nych. I nie pozwoli³ nikogo zwolniæz ludzi „Solidarnoœci”, chocia¿ samdo niej nie nale¿a³. I przypominamsobie, kiedy æwieræ wieku temu,podczas kilkugodzinnej rozmowystwierdzi³, ¿e dla niego najwiêk-szym dramatem by³oby zwolniæ lu-dzi z pracy. O tym nie mówi ¿adenoficjalny ¿yciorys. Oto nasz laureat– Cz³owiek Stalowej Woli, Zdzis³awMalicki – tak komplementowa³ dy-rektora w 2001 r. na uroczystej galiówczesny prezes WydawnictwaSztafeta Dionizy Garbacz.

W¹tek zwolnieñ Zdzis³aw Malic-ki sam poruszy³ we wspominanymju¿ wywiadzie. – Takie sytuacje, toby³o coœ najgorszego... Pamiêtam,w latach 50. przysz³a do mnie pra-cownica przeznaczona do zwolnie-nia. Mówiê jej, ¿e ma oparcie nawsi, sk¹d pochodzi³a, ¿e ludzie zmiasta s¹ w gorszym po³o¿eniu. Aona mi na to, ¿e tu jest... wiêcej mê¿-czyzn. Zatka³o mnie, bo mia³a ra-cjê, ale musia³em j¹ zwolniæ – wspo-mina³. Zapamiêta³ te¿ tak¹ histo-riê, ju¿ jako dyrektor naczelnyHSW: – Siedzi przede mn¹ walcow-nik – ch³op jak d¹b, rêce ma jakbochny. I on zaczyna p³akaæ, bo nieby³o w Stalowej Woli pracy dla jegocórki. Przyj¹³em j¹.

Warto przywo³aæ te¿ jego zawo-dowe memento: – Stale mówi³emswoim wspó³pracownikom: pracuj-cie i zachowujcie siê tak, ¿eby poodejœciu na emeryturê, na ulicy, naspacerze, nie wstydziæ siê spojrzeæludziom w oczy.

Jeszcze raz, Chapeau bas!, pa-nie dyrektorze.

Jubilat jest 10 lat starszy od Zak³adów Po³udniowych

Zdzis³aw Wielki MalickiW poczcie dyrektorów naczelnychi prezesów Huty Stalowa Wolato bez w¹tpienia postaæ najwiêkszai najs³ynniejsza, by nie powiedzieæ– wrêcz legendarna. Dyrektor, któregow 2001 r. czytelnicy „Sztafety”– na jubileusz 50-lecia gazety – wybraliw plebiscycie Cz³owiekiem StalowejWoli. Dyrektor, który zwi¹za³ Hutêz maszynami budowlanymi, daj¹czak³adowi rozwój, œwiatow¹ markêi presti¿. Na drugie imiê ma Feliks– po polsku „szczêœliwy”. Zaiste, jegonazwisko kojarzy siê ze szczêœliwym,z³otym okresem w historii Huty imiasta Stalowa Wola. 20 kwietnia 2018r. in¿ynier Zdzis³aw Malicki koñczy90 lat. Kapelusz z g³owy, Chapeau bas!,panie dyrektorze.

5 wrzeœnia 2008 r., w 70. rocznicê pierwszegowytopu stali w Zak³adach Po³udniowych,

Zdzis³aw Malicki otrzyma³ statuetkê œw. Floriana– patrona miasta i hutników F

OT. S

TAN

IS£AW

CH

UD

Y

Znakomity rysownik „Sztafety”,Grzegorz Pepaœ, pokusi³ siê wiêc

przed laty o taki satyryczny obra-zek stalowo-¿elazowowolski, z mo-tywem „Frycka” i jego s³ynnego po-mnika w warszawskich £azien-kach.

No có¿, dobrze przynajmniej, ¿enikt nie twierdzi³, i¿ Szopen gra³ wzak³adowej orkiestrze dêtej HSW,a natchnienia szuka³ nie pod wierz-

bami Mazowsza, ale pod sosnamiPuszczy Sandomierskiej...

A tak na marginesie: zoriento-wani w temacie zauwa¿¹ z pew-noœci¹ podobieñstwo Cz³owiekaStalowej Woli do dyrektora Ma-lickiego (nawet jeœli jest symbo-liczne) oraz i to, ¿e za jego rz¹-dów HSW nie produkowa³a hy-draulicznych koparek. Te zaczêlitu wytwarzaæ dopiero...Chiñczycy,

Gdzie koparki, gdzie Szopen...Stalow¹ Wolê, rodzim¹ „stolicê” maszyn budowlanych, mylono swego czasu w Polsce,i wcale nie rzadko, z... ̄ elazow¹ Wol¹. – Stalowa Wola, Stalowa Wola..., ach tak, to tam,gdzie urodzi³ siê Szopen – taki komentarz móg³ us³yszeæ mieszkaniec hutniczegogrodu, gdy powiedzia³, sk¹d pochodzi.

którzy w 2012 r. kupili cywiln¹czêœæ Huty.

A ¿e Chiñczycy rozkochani s¹ wmuzyce Szopena, wiêc ko³o, tzn.koparka, siê zamyka. Sk¹din¹d oswej fascynacji Szopenem i... golon-kami mówi³ „Sztafecie” p³ynn¹ pol-szczyzn¹ w 2012 r. Hou Yubo, po-pularnie nazywany „Bogusiem”, wi-ceprezes obecnej LiuGong DresstaMachinery w Stalowej Woli.