Polskie korzenie ekonomii społecznej
-
Upload
szymon-surmacz -
Category
Education
-
view
76 -
download
2
Transcript of Polskie korzenie ekonomii społecznej
Korzenie Ekonomii Społecznej a perspektywy spółdzielczości w Polsce
Szymon [email protected]
Dwa modele „ekonomii społecznej” (podział aksjologiczny)
● Filantropia i opiekuńczość ● Solidarność i samoorganizacja
Stanisław Staszic 1816 r
Hrubieszowskie Rolnicze Towarzystwo Wspólnego Ratowania się w Nieszczęściach
Wizjonerzy, ideolodzy, politycy, nauczyciele, księgowi...
Związek Towarzystw Samopomocy Społecznej (1905)
Towarzystwo Kooperatystów (1906)
Towarzystwo Kooperatystów
Edward Abramowski
Romuald Mielczarski
Stanisław Wojciechowski
Leon Supiński
Stefan Żeromski
Maria Dąbrowska
Stanisław Thugutt
...
Towarzystwo Kooperatystów
Zadaniem Towarzystwa Kooperatystów jest propaganda ruchu spółdzielczego w Polsce, zarówno za pomocą upowszechniania idei kooperatyzmu, jak i organizowania stowarzyszeń tego typu, mianowicie stowarzyszeń spożywczych, spółek rolnych włościańskich, kas wzajemnej pomocy i ubezpieczenia oraz wszelkich innych zrzeszeń, gdzie zasada współdziałania i samopomocy znaleźć może zastosowanie życiowe.
Towarzystwo Kooperatystów
Towarzystwo zapatruje się na kooperatyzm z trojakiego punktu widzenia: 1) jako na szkołę wychowawczą ludu pod względem polityczno-społecznym, w której wyrobić się mogą istotne podstawy demokracji: uzdolnienie do samorządu i do zbiorowego załatwiania spraw swoich, uzdolnienie wyzwalające naród spod opieki biurokratyczno-rządowej; 2) jako na instytucje społeczne zdolne podnieść dobrobyt materialny i kulturę umysłową ludu; 3) jako na przejście do wyższego ustroju ekonomicznego, opartego na zasadach wspólności i sprawiedliwości społecznej.
Towarzystwo dąży:
1. do organizowania wśród ludności robotniczej stowarzyszeń spożywczych, które by przeobrażały dywidendę w fundusz wspólny stowarzyszonych i dzięki temu mogły prowadzić swoją własną produkcję (piekarnie, warsztaty obuwia, ubrań itd.) oraz zakładać swoje własne instytucje kulturalne (szkoły, biblioteki) i kasy pomocy wzajemnej;
Towarzystwo dąży:
2. do organizowania wśród ludności włościańskiej spółek rolnych, dostępnych dla najuboższych nawet warstw i mających na celu nie tylko wspólny zakup przedmiotów gospodarskich, lecz i organizowanie różnych przedsiębiorstw zrzeszonych rolnych, instytucji kulturalnych i pomocy wzajemnej;
Towarzystwo dąży:
3. do organizowania wśród ludności robotniczej, miejskiej i wiejskiej kas pożyczkowo-oszczędnościowych, które by miały za zadanie szeroką pomoc wzajemną w wypadkach bezrobocia, strajków, choroby, kalectwa itd., a zarazem roztoczyły działalność w zakresie zdrowotności ludu, zakładając szpitale, sanatoria ludowe, łaźnie itd., ażeby i ta dziedzina społeczna przeszła z rąk dobroczynności w ręce kooperatyzmu.
Edward Abramowski (1868-1918)
Edward Abramowski (1868-1918)
Zamiast przyjmować gotowe rzeczy i warunki, jakie im stawiają kapitaliści, filantropi i państwo, uczą się sami być twórcami swego życia, jako ludzie wolni, których nikt do tego nie przymusza. I w tym to właśnie spoczywa olbrzymie znaczenie kooperatywy, że ona uczy tej wolności twórczej, że w niej wytwarza się prawdziwa demokracja. Demokracja zaś i wolność tworzy się wtedy dopiero, gdy ludzie, zamiast żądać reform od państwa, przeprowadzają te reformy sami, mocą dobrowolnej solidarności, gdy zamiast człowieka jako „głosu wyborczego”, zamiast pionka w ręku biurokracji lub przywódców partyjnych, zamiast takiego, który umie tylko albo panować, albo słuchać, zjawia się człowiek jako wolny twórca życia, umiejący bez przymusu działać solidarnie z innymi i życie doskonalić. (E.Abramowski)
Romuald Mielczarski (1871-1926)
Romuald Mielczarski (1871-1926)
Idealista – marzył całe życie o Polsce i o sprawiedliwości społecznej, na której winna być oparta, a równocześnie trzeźwy rachmistrz, który sumiennie obliczał każdy krok naprzód, zanim go postawił. Trzeźwy idealista. Osobliwy marzyciel, któremu udało się wszystkie swoje marzenia wcielić w realne formy życia. (S. Thugutt)
Równość, braterstwo, jakość i efektywność ;-) … Kooperacja bowiem nie tylko przebudowuje stosunki społeczne, ale równocześnie przekształca dusze i wychowuje ludzi, którzy przebudową pokierować są zdolni. W kooperatywie niezorganizowany dotychczas tłum, zapoznając się z koniecznościami gospodarczymi, uczy się praktykować solidarność, poczyna rozumieć, należycie oceniać, więcej, kochać wspólne dobro.
Kooperatywa jest szkołą, w której kształcą się i dojrzewają talenty administracyjne, techniczne i organizatorskie (R. Mielczarski)
i statut…
W obrębie samej spółdzielni członek może otrząsać się z nędzy, osiągnąć pewien skromny dobrobyt, nie może jednak kosztem innych członków bogacić się do woli. Ażeby tego nie czynił, wprowadza się postanowienia o równości głosów, o niskim oprocentowaniu kapitału, o odmiennym podziale zysków, które go hamują w sposób całkiem dostateczny (S. Thugutt)
Rola „liderów”
Kto z inteligencji chce pracować w kooperacji i nie mieć potem gorzkiego uczucia zawodu, ten musi pozbyć się instynktów pańskich, jakimi wszyscy dziedzicznie jesteśmy przepojeni, i wiedzieć, że jedynym zadaniem inteligenta jest być miłującym swój zawód nauczycielem, szczodrze rozdającym skarby swojej wiedzy wśród tych, którzy jej łakną (R. Mielczarski)
Rok 2012
Stowarzyszenia i spółdzielnie socjalne
pomiędzy pożytkiem publicznym a działalnością gospodarczą
Stowarzyszenia i spółdzielnie socjalne Stowarzyszenie jest to zbiorowa i swobodna praca ludzi dla osiągnięcia pewnego celu. Sami oni muszą tutaj myśleć nad tym, jak mają postępować, by cel ten osiągnąć; muszą wkładać własną energię, pomysłowość, pracę, ażeby stowarzyszenie rozwijało się pomyślnie i przynosiło korzyści. Do współdziałania tego wszyscy są powołani jednakowo, z różnymi prawami i obowiązkami; każdy może być twórcą wspólnego dobra, tak samo, jak może przez nieudolność i niedbałość zaszkodzić sobie i innym (E. Abramowski)
Podsumowanie
Zamiast człowieka o duszy niewolniczej, który ogląda się tylko na cudze rozkazy i cudzą pomoc, wytwarza się w stowarzyszeniach typ człowieka silnego, o niepodległym umyśle i charakterze, który poznał i własną wartość jako człowieka, i wartość dobrowolnej solidarności – jako potęgi ludzkiej (E. Abramowski)
Więcej:
http://lewicowo.pl/pierwsze-dokumenty-ws-towarzystwa-kooperatystow/
http://lewicowo.pl/category/teksty/spoldzielczosc/
http://nowyobywatel.pl/biblioteka-obywatela/braterstwo-solidarnosc-wspoldzialanie/
http://nowyobywatel.pl/biblioteka-obywatela/razem-czyli-spolem/