Patronat Honorowy i Współorganizacja Marszałek Województwa...

16
Miesięcznik Ogólnopolski Istnieje od 2004 ISSN 1733-9561. IX-X/2013 egzemplarz bezplatny Patronat Honorowy i Wspólorganizacja Marszalek Województwa Opolskiego Józef Sebesta

Transcript of Patronat Honorowy i Współorganizacja Marszałek Województwa...

Miesięcznik Ogólnopolski Istnieje od 2004 ISSN 1733-9561.

IX-X/2013 egzemplarz bezpłatny

Patronat Honorowy i Współorganizacja

Marszałek Województwa Opolskiego Józef Sebesta

Redaktor naczelny Sybilla Fusiarz, skład „Stowarzyszenie Ambasada Sukcesu”

Wydawca „Stowarzyszenie

Oddziały

45- 712 Opole, ul. Damrota 2a , 80- 254 Gdańsk, ul. Partyzantów 20

40- 027 Katowice, ul. Francuska 20- 27, 47- 100 Strzelce Opolskie, ul. Krakowska 16

Centrum Rehabilitacji Społecznej 47-100 Staniszcze Wielkie, Plac targowy 14

Redakcja 45- 712 Opole, ul. Konstantego Damrota 2a/e

www.ambasadasukcesu.com, [email protected]

31

Ni e B

ądź

O bojętny!

3

Możesz wspomóc nasze działania realizujące przed-sięwzięcie do powstania ,Centrum Rehabilitacji Społecznej „Magnolia” w Staniszczach Wielkich. poprzez:

• przekazanie materiałów budowlanych

• sprzętu AGD

W CRS „Magnolia” laryngektomowani znajdą miejsce aby przystosować się do życia bez krtani po wyjściu ze szpitala

Pamiętaj.

Dając- Otrzymujesz Zadzwoń 509255440 Napisz [email protected]

Szukasz wsparcia dla osoby po laryngektomii?

U nas je znajdziesz!

Nasi trenerzy są do Twojej dyspozycji.

Z profesorem dr hab. n. med. Wojcie-chem Golusińskim, inicjatorem pro-gramu, prezesem Polskiej Grupy Badań Nowotworów Głowy i Szyi o Programie „Profilaktyka Nowotwo-rów Głowy i Szyi” rozmawia Sybilla Fusiarz

SF. Panie Profesorze w dwóch zdaniach o programie. Do kogo jest skierowany, co ma na celu i jakich organizator oczekuje efek-tów.

WG. Ogólnopolski Program Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi skierowany jest do wszystkich Polaków. Nowotwory głowy i szyi to nowotwory: języka(…..). Występują dwie grupy chorych szczególnie narażo-nych: tych którzy palą papierosy i piją wy-sokoprocentowe napoje alkoholowe oraz druga grupa, to osoby narażona na infekcje

wirusem brodawczaka ludzkiego. Program Profilaktyki stanowi doskonale przygotowane projekty edukacyjne, których zadaniem jest dotarcie do społeczeństwa i pracowników ochrony zdrowia. Oczekiwane efekty przy ciężkiej pracy nie tylko koordynatorów pro-gramu ale wszystkich pracowników ochrony zdrowia będą widoczne za parę lat, tj. zmniejszenie zachorowalności na nowotwory głowy i szyi oraz zgłaszanie się pacjentów we wczesnym stadium zaawansowania choroby.

SF. Są koordynatorzy w każdym wojewódz-twie zarówno z dziedziny laryngologii jak i onkologii. Do zespołów dołączyły pielę-gniarki. Te zespoły mają koordynować lokal-nie ogólnopolskie działania. To raptem 48 osób na całą Polskę. Ale tym wszystkim ko-ordynuje Pan. Jak Pan godzi pracę lekarza z koordynacją tak dużego przedsięwzięcia.

WG. Mimo dużego zaangażowania w co-dzienną pracę lekarską poświęcam czas na wdrożenie tego projektu w Polsce. Myślę, że jestem człowiekiem dobrze zorganizowanym i wystarcza mi 6 godzin snu.

SF. Tyle o organizacji teraz trochę o profi-laktyce. - Mówimy o kancerogenach zawar-tych w dymie tytoniowym. A cóż to takiego "kancerogeny" i jaki mają wpływ na nasze zdrowie, w szczególności na zachorowalność na raka.

WG. Kancerogeny to takie związki, które wpływają na komórki i tkanki w taki sposób, że zamieniają prawidłową strukturę na raka.

SF. A co z powiedzeniem "wędzone dłużej się trzyma"? Chodzi oczywiście o "dymka" po jedzeniu.

WG. Papierosy to zabójca XX-XXI wieku. Szkodzą zarówno czynnym jak i biernym palaczom. Szczególnie w młodym wieku – zarówno u dziewczętom jak i ..Palenie papie-rosów prowadzi do rozwoju pełnoobjawo-wego raka.

SF. Twierdzenie "spożywanie wysokopro-

prof

. Woj

ciec

h G

olus

ski

29

5

centowego alkoholu" mówi o czystej wód-ce, czy również zalicza się do tego piwo i wino. Wiele razy nasi podopieczni pytają czy mogą napić się piwa czy wina. Odpo-wiedź z reguły jest jedna „NIE”. Co Pan o tym sądzi.

WG. Szczególnie wysokoprocentowe na-poje alkoholowe są groźne dla zdrowia i życia. Alkohol ułatwia wnikanie w błony śluzowe czynników rakotwórczych, zawar-tych w dymie papierosowym. Ci, którzy zarówno palą i piją mają trzydziestokrot-nie zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwory głowy i szyi.

SF. A co ze stwierdzeniem, "że trzeba odkazić gardełko"? Najczęściej też sięga się po "odkarzacz" w przewlekłej chrypce i innych dolegliwościach gardła czy jamy ustnej.

WG. Do odkażania gardełka służą odpo-wiednio przygotowane płyny do higieny jamy ustnej, a nie alkohol.

SF. Dlaczego tak ważna jest higiena jamy ustnej. Co się dzieje takiego w jamie ust-nej co przez zaniedbanie higieny powodo-wałoby choroby nowotworowe.

WG. Równie ważna jest prawidłowa higie-na jamy ustnej. Przewlekłe stany zapalne również usposabiają do rozwoju choroby nowotworowej. Szczególnie brak uzupeł-nienia protetycznego, stare protezy kale-czące błonę śluzową są równie niebez-pieczne jak papierosy czy alkohol.

SF. Co chciałby Pan powiedzieć młodym ludziom przed którymi całe życie. Czy to jakie będą zbierali plony zdrowotne w dorosłym życiu zależy od nich samych.

WG., Przesłanie dla młodych ludzi uni-kanie wysokoprocentowych napo-jów alkoholowych, nie palenie pa-pierosów i unikanie ryzykownych zachowań seksualnych

Spotkanie Koordynato-

rów Ogólnopolskiego

Programu Profilaktyki

Nowotworów Głowy i

Szyi

29 sierpnia 2013 Warszawa

Dnia 29 sierpnia 2013 w Warszawie odbyło się

Spotkanie Koordynatorów Ogólnopolskiego Programu Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi. Organizatorem i gospodarzem spotkania był inicjator programu – prof. Wojciech Golu-siński – prezes Polskiej Grupy Badań Nowotwo-rów Głowy i Szyi. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele otolaryngologii i chirurgii szczę-kowo – twarzowej oraz onkolodzy kliniczni i radioterapeuci – reprezentanci 16 województw. Głównym celem prof. Golusińskiego było

wytypowanie reprezentantów środowiska, którzy zajmą się promocją programu pod hasłem „Zrozumieć Nowotwory Głowy i Szyi” w swoim regionie. Kampania promująca Ogólnopolski Program

Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi odbywa się pod patronatem Polskiej Grupy Badań No-wotworów Głowy i Szyi. Podczas spotkania prof. Wojciech Golusiński wraz z mgr Maciejem Trojanowskim – Kierow-nikiem Rejestru Nowotworów w Wielkopolskim Centrum Onkologii przedstawili założenia pro-gramu profilaktyki nowotworów głowy i szyi w Europie, poszczególne jego szczeble działania oraz sukcesy, które kampania osiągnęła do tej pory. W drugiej części spotkania zostały przed-stawione działania Ogólnopolskiego Programu Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi, mające miejsce do tej pory a także założenia do realiza-cji podczas Tygodnia Profilaktyki Nowotwo-rów Głowy i Szyi, który organizowany jest w całej w Europie w dniach 23 – 27 września 2013r. Założeniem programu podczas tego tygo-dnia jest zorganizowanie we wszystkich 16 woje-wództwach, akcji promującej Ogólnopolski Program Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi. Na Opolszczyźnie akcję koordynuja lek. med.. Lidia Czopkiewicz i dr Jerzy Jakubiszyn. Całość organizowana jest przez powołane przez nich d Stowarzyszenie Ambasada Sukcesu. Przy współorganizacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego. SF.

„Apteka dla duszy” –

OSHO

Oczyszczanie gardłaJ eśli od dzieciństwa twoja ekspresja nie była taka, jaka powinna- czyli nie byłeś w stanie wy-razić czy zrobić tego, co chciałeś - ta niewyrażona energia osadza się w gardle. Gardło jest ośrodkiem eks-presji. Nie służy jedynie do połykania, jest również ośrodkiem wyrażania. Wielu ludzi korzysta z niego tylko w tym pierwszym celu. Wy-korzystują je tylko w poło-wie, ale akurat ta ważniejsza połowa pozostaje nietknięta. Wiele można zrobić, by uła-twić sobie ekspresję. Jeśli kogoś kochasz, mów tej oso-bie to, co chcesz powiedzieć, nawet jeśli miałoby to za-brzmieć głupio; czasem nie zaszkodzi się wygłupić. Mów o rzeczach, które rodzą się w tobie w danej chwili. Nie wy-tłumiaj ich. Jeśli kogoś ko-chasz, daj się całkowicie po-nieść, nie kontroluj się. Jeśli jesteś wściekły i chcesz coś powiedzieć, zrób to na gorą-co! Zły jest jedynie zimny gniew, gorący - nigdy. To ten zimny jest naprawdę niebez-pieczny. .

A ludzi nauczono właśnie tego: za-chowujcie chłodny spokój, nawet kiedy jesteście źli. Tylko że wtedy ta trucizna w was pozostanie. Cza-sem dobrze jest pokrzyczeć i wy-rzucić z siebie emocje. Każdego wieczoru usiądź i zacznij się koły-sać. Kołysz się tak, żeby przechyla-jąc się w jedną stronę, dotykać podłoża tylko jednym pośladkiem. Siedź więc na czymś twardym. Tyl-ko jeden pośladek ma dotykać zie-mi, nie dwa naraz. Jest to jeden z pradawnych sposobów wydobywa-nia energii z podstawy kręgosłupa

Jeśli czujesz w gardle stłumioną energię, ale jesteś w stanie ją ta-mować, znaczy to, że potrzeba jej znacznie więcej. Trzeba sprawić, by zdolność tamowania uległa zmniej-szeniu. Energii ma przybywać, tak żebyś nie mógł nad nią zapanować, żeby wytrysnęła. Rób tak przez piętnaście do dwudziestu minut. Po dziesięciu minutach tego ćwi-czenia, kiwając się, zacznij mówić: „Allah... Allah..." Mów „Allah", gdy przechylisz się w jedną, i „Allah", gdy przechylisz się w drugą. Stop-niowo poczujesz coraz większą energię, a słowo „Allah" będzie sta-wać się coraz głośniejsze. Moment kulminacyjny nadejdzie po dziesię-ciu minutach, gdy będziesz już prawie krzyczał: „Allah!" Zaczniesz się pocić. Energia stanie się gorą-ca, a słowa „Allah! Allah!" będą brzmieć, jakby wymawiał je ktoś obłąkany. Gdy pęka tama (po an-gielsku dam) człowiek czuje się jak obłąkany (po angielsku mad). Te dwa słowa: dam i mad są bardzo charakterystyczne - zbudowane są z tych samych liter! Jeśli czytasz je w jedną stronę, otrzymujesz dam, a gdy w drugą - mad. Spodoba ci się to ćwiczenie. Będzie może dzi-waczne, ale spodoba ci się! Wtedy możesz wykonywać je dwa razy na dobę - dwadzieścia minut rano i dwadzieścia wieczorem. Powodze-nia

odrobinie wytrwałości zdołamy wyraźnie zobaczyć przemieszczanie się dymu. Podobnie poczucie jasności umysłu może nie pojawić się natychmiast. Nie znie�chęcajmy się jednak, cierpliwość nasza zostanie sowicie wyna�grodzona - dzięki tej jasności umysłu pozbędziemy się 80% naszych problemów.

OCZYSZCZANIE MÓZGU II Ćwiczenie to prowadzi do całkowitego rozciągnięcia pleców, ramion i rąk, przyczyniając się jednocześnie do wyrównania poziomu energii i osłabienia napięć i zmęczenia. Umysł po nim pozostaje świeży i otwarty. Stosować je należy za każdym razem, gdy odczuwamy zmęczenie w ciągu dnia, czy to bę-dzie rano po przebudzeniu, czy w biurze, czy wieczorem po pracy.

1. Ćwiczenie to wykonuje się w pozycji stojącej (lub leżąc na plecach). Nogi lekko rozstawione, równoległe. Ręce rozluźnione i zwisające luź-no wzdłuż ciała. Głowa prosto jak w pierwszej pozycji ćwiczenia Żół-wia.

Oczyszczanie mózgu II

2. Zaczynamy od opróżnienia płuc z zawartego w nich powietrza. 3. Następnie odrzucamy głowę do tyłu i zaczynamy powolny wdech. Unosi-my ręce do góry i łączymy dłonie nad głową rozszerzając jednocześnie klatkę

piersiową. (Ruchy te nie powinny wymagać wysiłku. Jeśli nie możemy z łatwością złą-czyć rąk nad głową, unieśmy je tylko możli-wie jak najwyżej nad głowę). Unosząc ręce starajmy się wyczuć, jak aktywna energia (yang) z wszechświata (biały dym) wnika do płuc, ciała i umysłu. 4. Po zakończeniu wdechu wstrzymujemy oddech, ręce mając cały czas uniesione i zaciskając mięśnie odbytu. Rozluźniamy się i pozostajemy w tej pozycji możliwie jak naj-dłużej. Czujemy jak biały dym ogarnia całą głowę; energia przebiega przez całe nasze ciało i oczyszcza nasz umysł z negatywnych myśli. 5. Następnie robimy wydech, prostując gło-wę i opusz�czając ręce (zataczając nimi ko-ło). Spróbujmy 'wyczuć jak pasywna energia

(yin) z ziemi (świeży powiew) wnika do naszego ciała przez palce rąk. Ćwiczenie to symbolizuje osiągnięcie harmonii między ciałem a wszechświatem dzięki połączeniu energii pasywnej ziemi z energią aktywną nieba. Wydychając czujemy jak biały dym opuszcza nasze ciało i pozostawia uczucie oczyszczającej jasności. 6. Powtarzamy ten cykl oddechów i ruchów 7 razy lub więcej. UWAGA: Jeśli to możliwe, wykonujmy to ćwiczenie na świeżym powietrzu w promieniach słońca. Unosząc ręce do góry wyobraźmy sobie, że chcemy do-sięgnąć do chmur i nieba.

Poniższy artykuł stanowi fragment książki LAO-CY

PEŁNY SYSTEM SAMOLECZENIA Wewnętrzne ćwiczenia taoistyczne

Dr Stephen T. Chang

Tytuł oryginału: Le systeme complet d'autoguerison

OCZYSZCZANIE MÓZGU I

Negatywne myśli są główną przeszkodą w procesie zdrowie�nia. Ćwiczenie oczyszczania mózgu I pozwala wypędzić nega�tywne myśli z umysłu, otwiera drogę do życia w harmonii z naturalnymi prawami rządzącymi wszechświatem, duje czło�wiekowi zdolność odrzucania fałszywych pojęć, myśli negatyw�nej i śmierci. W reintegracji Tao dualistyczne myśli, namiętności i choroby ustępują miejsca całkowitemu spokojowi. 1. Siadamy w pozycji Żółwia. Plecy mamy proste, ręce lekko oparte na kola-nach. „Trzymamy kciuki", dzięki czemu energia nie wydostaje się przez dłonie, lecz krąży w rękach i ramionach. Oczy mamy zamknięte w czasie wykonywania całego ćwiczenia.

Oczyszczanie mózgu I

2. Wydychamy powietrze z płuc (nie wysilając się), jak w ćwiczeniu Żółwia, wyciągając głowę do góry i lekko wypychając ramiona do przo-du.

3. Odchylamy głowę do tyłu (jak w drugiej pozycji ćwiczenia Żółwia) i robimy powoli wdech. Próbujemy sobie wyobrazić, że po-wietrze wchodząc do naszego ciała zmienia się w ciepłą parę lub biały dym, który wzno-si się powoli od brzucha w stronę głowy. Czujemy jak ogarnia on całą głowę.

4. Prostujemy następnie głowę i robimy wy-dech, przy�jmując znów pierwszą pozycję Żółwia. Czujemy jak dym czy para opuszcza nasze ciało pozostawiając uczucie jasności i świeżości. Powtarzamy tę sekwencję przy-najmniej 7 razy w czasie jednego seansu. UWAGA A: Ważne jest, by w czasie tego ćwiczenia zaciskać mięśnie odbytu tak, by energia pozostawała w górnej części ciała i mogła opanować kręgosłup i mózg. UWAGA B: Na początku trudno jest skoor-dynować od�dychanie z odczuciami. Przy

Naukowcy rozszyfrowali dlaczego korzeń imbiru pomaga na mdłości.

Jak korzeń imbiru może ułatwić chemiote-

rapię pacjentom chorym na raka?

Wielu pacjentów chorych na raka cierpi z po-wodu skutków ubocznych chemioterapii: nud-ności i wymiotów. Na rynku jest dostępne wiele skutecznych środków przeciw tym dole-gliwościom, jednak wielu pacjentów wierzy dodatkowo w działanie uspokajające na żołą-dek korzenia imbiru. Do tej pory nie było do końca jasne jak właściwie działa imbir. Na-ukowcy z Heidelbergu potrafili rozwiązać tę zagadkę: substancje zawarte w imbirze hamują działanie neuroprzekaźniki ośrodka wymiotów w mózgu. Te ustalenia pozwoliły na zastoso-wanie imbiru w praktyce kli-nicznej. Deutsche Krebshilfe wsparła ten projekt 208 000 Euro. Kto cierpi z powodu mdłości nie ma ochoty na je-dzenie. Dla pacjentów cho-rych na raka może to być bar-dzo niebezpieczne. Niejedzenie lub jedzenie w bardzo małych ilościach dodatkowo osłabia organizm wykończonych cho-robą Pacjentów. W skrajnych przypadkach lekarz prowadzą-cy musi przerwać leczenie, nawet jeśli guz odpowiada na leki. Dla dotkniętych chorobą jest to szczególnie poważna sytuacja. Nudności są wywoły-wane przez zawarte w lekach stosowanych przy chemiotera-pii trucizny komórkowe. Ata-

aktywuje ośrodek wymiotów w mózgu. Skutkiem tego są nudności i wymioty. W dzisiejszych czasach skutki uboczne che-mioterapii można bardzo skutecznie zwal-czać lekami, tzw. lekami przeciwwymiot-nymi. Także naturalne substancje czynne zawarte w korzeniu imbiru tłumią nudno-ści: już w 2009 roku amerykańscy na-ukowcy poinformowali w ramach badań, że ekstrakt z imbiru może zmniejszyć dolegliwości aż o 40%. Do tej pory nie było naukowego dowodu na skuteczność korzenia. Jednak naukowcy mogli rozwią-zać zagadkę imbiru dzięki nieetatowej wykładowczyni Beate Niesler z Instytutu Genetyki Człowieka Uniwersytetu w

7

Heidelbergu. „Korzeń imbiru zawiera wiele wysoce skutecznych składników”- wyjaśnia Niesler. Zajmują one miejsca przyłączania serotoniny na komórkach nerwowych. „Skutek: Serotonina nie wiąże, ośrodek wymiotny nie jest aktywowany, a nudności ustają”. W ten sam sposób działają leki przeciwwymiotne, które również zajmują miejsca przyłączania serotoniny. „Substancje zawarte w korzeniu imbiru są swego rodzaju naturalnym odpowiednikiem składników leków przeciwwymiotnych.” dodaje Niesler. Naukowcy mają nadzieję, że korzeń imbiru i zawarte w nim substancje wkrótce znajdą zastosowanie w badaniach klinicznych. Niesler wyjaśnia: „Połączenie ekstraktu imbirowego z lekami przeciwwy-miotnymi byłoby bardzo silną bronią prze-ciwko nudnościom spowodowanym che-mioterapią. Leczenie byłoby podwójnie skuteczne.” przeciwko nudnościom spowo-dowanym chemioterapią. Leczenie byłoby podwójnie skuteczne.”Gerd Nettekoven przewodniczący „Deutsche Krebshilfe” podkreśla: „Celem wspieranych przez nas projektów badawczych jest nie tylko opra-cowanie nowych strategii terapeutycznych, ale również przeprowadzanie istniejących działań leczniczych moażliwie z jak naj-mniejszymi skutkami ubocznymi. Jakość życia pacjentów jest tak samo ważna jak nasza!” Naukowcy z Heidelbergu niedawno opublikowali swoje ustalenia w renomowa-n y c h c z a s o p i s m a c h „Neurogastroenterology” oraz „Motility”.

Pomoc dla lryngektomowa-

nych w Polsce

Zaopatrywanie la-ryngektomowanych w Polsce w pomoce wzbudza obawy. Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje jedną krtań elektro-niczną na pięć lat

oraz jedną rurkę tracheotomijną na rok. Z tego powodu powtarzają się działania Pani Sybilli Fusiarz z Opola na rzecz po-lepszenia sytuacji osób laryngektomowa-nych. Aby osiągnąć sukces, Sybilla Fusiarz - wydawczyni polskiego czasopisma „Laryngektomia-czyli życie bez krtani”, zorganizowała konferencję z udziałem lekarzy, przedstawicieli ministerstwa zdro-wia oraz ZUS w Opolu. Poza tym zwróci-ła się ona z prośbą o wsparcie do prze-wodniczącego Europejskiej Federacji La-ryngektomowanych (CEL)- Wernera Ku-bitzy. Podczas tego wydarzenia Werner Kubitza opowiedział o opiece zdrowotnej dla osób laryngektomowanych w Europie. W sposób szczególny opisał minimalne standardy zaopatrywania laryngektomo-wanych w pomoce w Niemczech oraz zabiegał o polepszenie sytuacji laryngekto-mowanych w Polsce oraz o doprowadze-nie jej przynajmniej do poziomu minimal-nych standardów europejskich. Po zakoń-czeniu tej konferencji Pani Fusiarz po-dziękowała Panu Kubitzy podkreślając, że dzięki jego pomocy rozpoczęły się działa-nia na rzecz polepszenia sytuacji polskich laryngektomowanych w kwestii dostarcza-nia pomocy.

Tłumaczenie Dagmara Sikora

Artykuły zamieszczono za zgodą wydawcy miesięcznika SPRACHROHR z siedzibą w Bonn.

25

Ziołowe sposoby na walk ę z owadami

Inwazja owadów potrafi zakłócić niejeden pobyt na działce, grillowanie z przyjaciółmi czy wypoczynek w domowym zaciszu. By się przed nią zabezpieczyć, możesz użyć goto-wych preparatów ze sklepu, jednak często są one pełne chemii i mogą podrażniać skórę lub drogi oddechowe. Jeśli chcesz w bezpieczny i ekologiczny sposób ochronić swoją rodzinę – sięgnij po zioła . Ich zastosowanie nie wymaga wiele trudu. Oto nasze rady!

Zasiej w doniczce bazyli ę lub mi ętę

Oba te zioła mają wspólną zaletę: są niezwykle aromatyczne. Insekty doskonale wyczu-wają ich zapach i... uciekają. Jeśli więc chcesz, by omijały twój dom, doniczki z bazylią lub miętą ustaw na parapetach. Dla lepszego efektu codziennie lekko pocieraj ich listki, by aromat ziół był jeszcze bardziej intensywny.

Wykorzystaj sił ę aromatycznych li ści

Owady nie znoszą zapachu niektórych listków. Jeśli ich użyjesz, możesz mieć pewność, że nie pojawią się w twoim otoczeniu.

● Liście pomidorów - zgnieć je w moździerzu same lub z dodatkiem bazylii oraz mięty i ustaw np. na stole w kuchni. Możesz też dodać do mieszanki odrobinę oleju i posmaro-wać odsłonięte miejsca na skórze przed wyjściem na spacer.

● Liście orzecha włoskiego - dwa listki umyj, osusz i drobno posiekaj. Zalej niepełną szklanką octu, gotuj 10 mi-nut. Przecedź, wystudź. Mieszanką smaruj skórę.

● Listki pelargonii - cały kwiat to świetna broń na meszki. Doniczkę z tą rośliną ustaw np. na balkonie.

Odkryj moc lawendy Kilka kropel olejku lawendowego odstraszy owady z mieszkania Owady go nie tolerują, więc kogoś lub coś, co nim pachnie, omijają szerokim łukiem. Wykorzystaj więc olejek lawendowy. Użyj go jako odświeżacza do pomieszczeń lub do sprzątania. Posmaruj olejkiem framugi drzwi i okien. By zwiększyć jego skuteczność, codziennie powtarzaj ten rytuał. Wypłucz w nim pranie. Kilka kropel olejku lawendowego odstraszy owady z mieszkania, jeśli doda-my go do płukania przy praniu zasłon i firanek. Jeśli rozcieńczysz olejek w wodzie, której używasz, sprzątając, w całym domu będzie unosił się zapach lawendy.

Skomponuj oryginalne perfumy By nie przyciągać owadów, unikaj kwiatowych lub owoco-wych zapachów. Komary i spółkę odstr szą natomiast perfumy na bazie olejków eterycznych.

● Eukaliptusowe - wymieszaj 100 ml wódki, 20 kropli olejku eukaliptusowego i 5 lawen-dowego. Wlej do butelki z atomizerem. Używaj według potrzeby.

● Goździkowe - wymieszaj 5 ml olejku goździkowego ze 100 ml wody, przelej do butelki z rozpylaczem. Przed użyciem wstrząśnij i spryskaj nimi skórę.

W toku rehabilitacji bardzo du że znaczenie odgrywa czas i cierpli-wość pacjentów. Nie mo żna zrażać się początkowymi niepowodze-niami. Wa żne miejsce w procesie rehabilitacji zajmuje wola i czynny udział pacjenta, co przes ądza o wynikach rehabilitacji. Silna moty-wacja ułatwia osi ągni ęcie celu i w konsekwencji sprawne posługi-wanie si ę mow ą zastępczą. „ Drogi Pacjencie,

Pamiętaj o najważniejszym:

Zaakceptuj siebie i swoją chorobę.

Ćwicz codziennie,

a osiągniesz sukces!”

mgr Paulina Krok logopeda

Głos przełykowy – głos laryngektomowanych

Najtrudniejszym etapem w nauce mowy przełykowej jest przyswojenie umiejętności za-czerpnięcia powietrza do przełyku, a kolejnie wytworzenie dźwięcznego odbicia (ructus), w wyniku którego powstaje odpowiednie ciśnienie, umożliwiające wprawienie w ruch tkanek miękkich u wejścia do przełyku, zastępujących struny głosowe. Głośne odbicie niezbędne jest do wytworzenia głosu przełykowego.

Istnieje kilka metod wprowadzania powietrza do przełyku:

Metoda Seemana (aspiracji) – polega na odchyleniu głowy ku tyłowi i wciągnięciu powietrza, po czym całym tułowiem pacjent szybko pochyla się do przodu, jednocześnie uciskając rękami klatkę piersiową. Powstaje wówczas głośne odbicie po-wietrza.

Metoda Sterna – dźwięczne odbicie uzyskiwane jest przez picie napojów gazowanych lub połykanie powietrza.

Metoda inhalacji – nabieranie powietrza poprzez wzdychanie, ziewanie.

Metoda iniekcji – wprowadzanie powietrza do przełyku za pomocą ruchów języka. We-pchnięte powietrze należy zatrzymać w pierwszej fazie połykania w górnej części przeły-ku do natychmiastowego wykorzystania.

Początkowo każde odbicie powinno być wykorzystane do artykułowania pierwszych dźwięków typu: aaa…, ooo…, aaach…, ooch…

Kiedy pierwsze próby głosowe są udane, przystępuje się do tworzenia głosek i sylab.

9

„..skoro żyję, to będzie dobrze…”

Oczami pacjenta przed i po operacji

chirurgicznego usunięcia krtani.

Przed operacją.

Nie mam pojęcia, skąd się to wzięło. Dlaczego akurat mnie to dotknęło? Prze-cież od jakiegoś czasu nie palę. Teraz wszystko mnie boli. Źle mi się oddycha. Założyli mi rurkę, bo już się dusiłem. Źle z nią wyglądam, chociaż trochę lepiej oddycham. Boję się operacji. Nie wiem, jak ona będzie wyglądała, ile będzie trwała, czy na pewno będę podczas niej spał i czy się po niej obudzę. Nie wiem, jak będzie wyglądało życie po operacji. Co będę mógł po niej robić. Jak będę się porozumiewał. Spotkałem się dziś z facetem, który miał operację kilkanaście lat temu. Pięknie mówił i wyglądał bardzo zdrowo. Teraz uwierzyłem, że jest możli-we wrócić do normalnego życia po tej operacji. Rozmawiałem też z lekarzem, tak jak poradziła mi trenerka ze Stowarzyszenia Osób Laryngektomowanych – Sto-warzyszenia Ambasada Sukcesu i dowiedziałem się więcej szczegółów o opera-cji. Jestem teraz spokojniejszy. Przygotowałem sobie kartkę i długopis, żeby móc się pisać, czego potrzebuję, jak się obudzę po operacji – podpowiedziała mi to trenerka. Wyjaśniła też, jak będę wyglądał i co będzie działo się dalej. Jestem trochę spokojniejszy. Pójdę się jeszcze pomodlić.

Po operacji.

Tuż po operacji byłem opuchnięty i czułem taką gulę w gardle. Napisałem na przygotowanej wcześniej kartce pytanie do lekarza, czy to normalne. Kiedy przy-szedł do mnie, pokazałem mu tę kartkę i odpowiedział mi, że tak jest po opera-cji. Uspokoiłem się trochę. Jestem obolały, ale skoro żyję, to będzie dobrze.

Na razie będę jadł sondą – będę wstrzykiwał zmiksowane jedzenie strzykawką do rurki, która dociera do żołądka. Potem lekarze przeprowadzą próbę wody, która pokaże, czy mogą już usunąć sondę i czy będę mógł jeść normalnie. Czekam też na wynik badania usuniętych podczas operacji tkanek. Wówczas okaże się, czy będę musiał jeździć po operacji także na konsultacje do onkologa.

Marzę już o wyjściu ze szpitala. Lekarze mówią, że rany goją się dobrze. Wkrótce zdejmą mi szwy i zrobią próbę wody Trenerka wyjaśniła mi też, o co powinienem postarać się podczas wypisu ze szpitala i co powinienem zrobić po wyjściu oraz jak ważne jest, żeby dbać o siebie po operacji. Po pierwsze muszę poprosić pielę-gniarkę, żeby pokazała mi, jak czyścić rurki i stomę (otwór w szyi u laryngektomowa-nego) i dopilnować, żeby lekarze wystawili mi wszystkie potrzebne skierowania.

Stowarzyszenie

Grupy wsparcia:

- Stowarzyszenie Osób Laryngekto-

mowanych

- Centrum Rehabilitacji Społecznej

„Magnolia”

w ramach działalności

odpłatnej i nieodpłatnej pożytku

publicznego prowadzimy

konsultacje logopedyczne, rehabi-

litacyjne, laryngologiczne, psycho-

logiczne oraz mediacje.

45- 712 Opole,

ul. Konstantego Damrota 2a/e

47- 110 Staniszcze Wielkie ,

Plac Targowy 14

Zostań trenerem nauki mowy zastępczej laryngektomowanych

tel. 509 255 440

[email protected],

www.ambasadasukcesu.com

Po wyjściu ze szpitala muszę

pamiętać aby:

- podbić skierowania wystawiane przez lekarza w Narodowym Funduszu Zdro-wia na refundacje krtani elektronicznej, żebym mógł nią na początku mówić i rurki tracheostomijnej,

- załatwić sobie pielęgniarkę, która przy-chodziłaby do mnie do domu spraw-dzać, jak goją się rany. Do tego też po-trzebne jest skierowanie od lekarza

- złożyć w Powiatowym Centrum Po-mocy Rodzinie wniosek o przyznanie orzeczenia o niepełnosprawności, które pozwoli mi korzystać z różnych udo-godnień w formie dofinansowania,

- systematycznie czyścić rurkę i pielę-gnować stomę, żeby nie doszło do stanu zapalnego, co może mieć przykre konse-kwencje , co oznacza powrót do szpita-la,

- odpowiednio dbać o siebie: nosić chu-stę (apaszka osłonowa) na rurce, żeby nie wpadło do niej coś, co mogłoby doprowadzić do uduszenia, nie przeby-wać w obecności osób palących, nie palić i nie pić alkoholu, nie jeść twar-dych rzeczy, które mogłyby porozrywać szwy.

Trenerka zaproponowała też pomoc przy nauce mowy przełykowej. Ćwiczeń będę uczył się w oddziale Stowarzysze-nia Ambasada Sukcesu na ul. Damrota w Opolu, a w domu będę je powtarzał. Jestem przekonany, że szybko nauczę się mówić.

Wysłuchała Edyta Hanszke

23

rozciągania możemy ręką po stronie pochylonej głowy, delikatnie!!! pochylić ją jeszcze mocniej do ucha.

Pozycja wyjściowa: siad na krześle, stopy oparte o podłogę. Ruch: głowę po-chylamy na bok (głowa do ramienia), następnie skręcamy głowę w przeciwną stronę i patrzymy do góry. Utrzymujemy 3 sekundy, wracamy do pozycji wyj-ściowej i powtarzamy ten ruch 5 razy. Następnie to samo powtarzamy po dru-giej stronie. Pozycja wyjściowa: siad na krześle, stopy oparte o podłogę. Ruch: głowę po-chylamy do przodu i lekko skręcamy w lewo. Ręką lewą łapiemy za tył głowy i delikatnie pogłębiamy skłon głowy. Wytrzymujemy tak 3 sekundy, wracamy do pozycji wyjściowej, następnie powtarzamy ruch 5 razy. To samo ćwiczenie wykonujemy po drugiej stronie.

Te ćwiczenia pomogą w utrzymaniu zakresu ruchu z odcinku szyjnym kręgo-słupa, a także dadzą sygnał do mózgu o tym, że one cały czas mają siłę i są stale ćwiczone.

Natomiast w okresie pooperacyjnym, po zagojeniu się rany, a także po zakoń-czonym kompleksowym leczeniu, ćwiczenia rozciągające pomogą w rozrusza-niu mięsni oraz przygotowują je do wzmocnienia. Przy procesie nauki mowy zastępczej, mięśnie szyi oraz karku również biorą udział, dlatego tak ważna jest ich kondycja.

Bibliografia:

Powala A, Wiśliński P.; Rak pochówkowy krtani – opis przypadku; Postępy Nauk Medycznych 8/2010, s. 649-651. Kawecki A., Nawrocki S. i wsp.; Nowotwory nabłonkowe narządów głowy i szyi; Zalecenia postępowania diagnostyczno-terapeutycznego w nowotworach złośliwych - 2011 r. Wierzbicka M., Szyfter W. i wsp.; Zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne dla wybranych nowotworów głowy i szyi. Rak krtani.; Współczesna Onkologia 2006; 5: 195-201

Wzmacniacze mowy

mgr fizjoterapii Aleksandra Halkiewicz

Ćwiczenia rozci ągające. Zasadno ść wykonywania przed i po operacji usuni ęcia krtani

Rak krtani jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym w obrębie głowy i szyi.1 W Polsce, w 2008 roku odnotowano 2383 nowych zachorowań, co stanowi ok. 2% wszystkich zachorowań na nowotwory złośliwe. Rak krtani występuje aż 7-krotnie częściej u mężczyzn niż u kobiet.2 Bardzo często przy późno rozpoznanym nowotworze, jedyną formą leczenia jest laryngektomia czyli chirurgiczne usunięcie krtani wraz ze strunami głosowymi.3 Jest to bardzo często dla pacjentów trudny wybór jednak chęć życia wygrywa. Po laryngekto-mii istnieje możliwość nauki mowy zastępczej jaką jest mowa przełykowa. Jed-nakże żeby doszło do nauki, na początku rana musi być dobrze zagojona, pa-cjent musi być po skończonej radioterapii, a także chemioterapii. Jeśli stan zdrowia pozwala, a także jeśli pacjent wykazuje chęć nauki, wtedy zaczyna się proces nauki mowy zastępczej.

Bardzo ważnym przed rozpoczęciem nauki, ze strony fizjologicznej jest kondy-cja mięśni szyi, karku, ponieważ w trakcie operacji jak i po niej mięśnie te są usztywnione oraz przykurczone. Dochodzi do zaburzenia napięcia mięśniowe-go w obrębie szyi oraz obręczy barkowej. Żeby proces nauki mowy zastępczej zachodził prawidłowo należy przede wszystkim rozruszać te mięśnie. Zaleca się stosowanie ćwiczeń rozciągających już przed operacją, ponieważ mięśnie zostaną przygotowanie do dłuższego unieruchomienia, a także w okresie po-operacyjnym będą miały większą siłę. Często występują także bóle głowy, szyi, karku, czasami ból promieniuje do kończyn górnych, dlatego też ćwicze-nia rozciągające mają na celu nie tylko rozruszać mięśnie, ale także zmniej-szyć często występujące u pacjentów dolegliwości bólowe.

Bardzo wa żnym jest aby ka żde ćwiczenie wykonywa ć powoli. W chwili wyst ąpienia dolegliwo ści bólowych nale ży przerwa ć ćwiczenia .

W okresie przed operacją zaleca się stosowanie ćwiczeń takich jak :

Pozycja wyjściowa: siad na krześle, stopy oparte o podłogę. Ruch: głowę po-chylamy na bok (głowa do ramienia). Rozciąganie powinniśmy poczuć po przeciwnej stronie. Utrzymujemy przez 3 sekundy, następnie głowę prostuje-my. Cały ruch powtarzamy 5 razy. Następnie druga strona. Gdy nie czujemy

11

Z otolaryngologiem, na-ukowcem, pracownikiem Szpitala Klinicznego w Kato-wicach, doktorem n. med..

Jarosławem Paluchem rozmawiała Sybilla Fusiarz

Znak zodiaku Lew, żona- magister anglista, 15 letni syn z zainteresowaniami z dziedziny biotechnologii.

Moje hobby to też medycyna, jednak w szerszym zakresie mianowicie onko-logia w aspekcie nie tylko laryngolo-gicznym ale i w wymiarze molekular-nym. Oprócz pracy, którą wykonuję, prowadzę badania w Katedrze Biologii Molekularnej „Genotypowanie tkanek nowotworowych głowy i szyi”. Cel jest taki, że można na przyszłość monitoro-wać chorego i deprecyzować diagno-stykę lub też postawić dodatkowe wskazówki co do leczenia. Takie bada-nia prowadzę już od 1999 roku. Co cie-kawe, w Stanach Zjednoczonych są już dyscypliny laryngologów molekularnych zajmujących się nowotworami głowy i szyi.

A oprócz bada ń naukowych?

Trenowałem przez kilka lat narciarstwo alpejskie, teraz jeśli tylko jest ku temu okazja i zbiega się to z możliwościami czasowymi u mnie, to chociaż na go-dzinkę jadę do Wisły czy do Szczyrku i jeżdżę na nartach. Narty są moją pasją od 45 lat. Tenis nieco mniej, ale też dużo gram, nie zawodowo ale gram od 40 lat, to są lata praktyki, to tak jakbym już grał zawodowo…?!Od 10 lat sypiam po trzy godziny na dobę, taka jest mo-ja dawka. Gram w piłkę nożną, jeżdżę na rolkach. Potrafię przejechać do 20 km jednorazowo.

Plany i marzenia?

Skończyć habilitację. Cią-gle mi na to brakuje czasu. Ale moja habilitacja jest tylko dodatkiem do tego co dzieje się w moim życiu. Chciałbym móc tak po-rządnie pojeździć na nar-tach latem. Chciałbym też przejść pieszo z plecakiem ze Świnoujścia na Hel

(ok.400 km). Taka wędrówka ok. 50 km dziennie. Jednak nie taka typowo harcerska, że namiot i gwiazdy na niebie, taka na wpół wygodna, noclegi w hotelach. Kocham morze, od 37 lat jeżdżę w to samo miejsce, gdzie jest kort tenisowy, basen….

Praca i studia.

W czasie studiów malowałem trakcje wysokiego napięcia , zarabiałem na siebie w Spółdzielni Studenckiej i mia-łem największą ilość wykonanych prac. Miedzy innymi myłem wagony, sprzątałem biura i wykonywałem wiele innych prac porządkowych. Z takich ciekawszych rzeczy to szyliśmy z ko-legą pościel. Wtedy jeszcze nie wie-działem, że chcę być naukowcem. W czasie studiów miałem różne inne pomysły na przyszłość. Pamiętam, był taki okres kiedy graliśmy z kolegami w brydża non stop , bez snu. Ale teraz już nie gram. W brydża trzeba grać bez przerwy.

Co lubi ę jeść? Czy sam gotuj ę?

Ponoć dobrze gotuję ale nie robię te-go na co dzień. Na pewno robię świet-ny tort i to już jest potwierdzone. Wprawdzie tylko tort, ale jaki!! A co lubię jeść? Oczywiście klasyka polska kotlet schabowy z duszoną kapustą

kiszoną i ziemniakami .Ale jadam wszystko, oprócz potraw z owoców morza.

Jak si ę ubieram?

Szybko. Wchodzę do sklepu spoj-rzę, kupuje i wychodzę. oczywiście najpierw rozglądam się za czymś praktycznym. Mam taką ulubioną firmę, której ubrania pasują mi pod względem stylu i jakości. Ubieram się na wpół sportowo. Moja szefo-wa zawsze mówiła mi, że jestem najbardziej ekstrawagancko ubrany z całego naszego zespołu. Zawsze kiedy gdzieś wyjeżdżam, kupuję różne ciekawe rzeczy. Ostatnio parę fajnych rzeczy przywiozłem z Neapolu.

Pierwsza laryngektomia.

15 lat temu. Ale nie pamiętam ani samego zabiegu, ani pacjenta. Dzi-siaj laryngektomia to dla sprawne-go chirurga dość prosty zabieg, natomiast przy rozległych guzach może sprawiać większy problem. Ale to przecież nie ręka operuje tylko głowa.

Jak jest w innych krajach?

W takim państwie jak Tajlandia, gdzie jest ok. 8 milionów mieszkań-ców, wykonuje się porównywalnie tyle samo radykalnych laryngekto-mii ile w naszej klinice. Oczywiście w okresie jednego roku. Jest tam większa świadomość onkologiczna, chociaż u nas już też pacjenci co-raz częściej zaczynają podchodzić do problemu bardziej odpowiedzial-nie. Gdyby w Polsce pacjenci onko-logiczni zgłaszali się do lekarza przynajmniej dwa tygodnie wcze-śniej aniżeli się zgłaszają, to jest bardzo duża szansa,

że efekt w aspekcie wyleczeń byłby wyższy. Te dwa tygodnie potrafią na-prawdę dużo „dać”.

Jakiej muzyki słucham i kiedy na-prawd ę wypoczywam?

Słucham Mozarta ale zawsze w sa-mochodzie. Tu też „wypoczywam”, bo tu mam czas wolny. Ale tak naprawdę wypoczywam zaraz po przebudzeniu i zdecydowanie w pociągu.

Przepis na tort a’la „Paluch”. 11 jaj szklanka cukru pudru szklanka maku szklanka tartej bułki własnego wyrobu cukier waniliowy sok z cytryny.

Namaczamy na 1 dzień mak, po czym 3- krotnie mielimy maszynką ręczną. Białka z 8 jaj ubijamy na sztywno, żółtka ucieramy z cukrem pudrem, łączymy ze szklanką maku. Miesza-my, dodajemy wanilię, migdały, wcze-śniej namoczone rodzynki , figi. Cia-sto wylewamy na uprzednio wysmaro-waną margaryną i obsypaną bułką tartą małą tortownicę. Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 45- 60 minut.

Masa kawowa.

3 jaja całe ucieramy ze szklanką cu-kru w rondelku na parze. Dalej schła-dzamy w zimnej wodzie. Dodajemy całą kostkę masła. Dodajemy kakao (2 łyżki), lub kawę Marago. Kręcimy dalej. Dolewamy kieliszek koniaku albo spirytusu. Nie wkładamy do lo-dówki. Tort przekładamy masą. Ozda-biamy pozostałą częścią masy, posy-pując tłuczonymi orzechami, migdała-mi i całymi orzechami włoskimi.

21

ok.20 grzybów leśnych średniej wiel-kości (u mnie podgrzybki) 12 niedużych ziemniaków 2 duże cebule 250 ml gęstej śmietany 12 % 2 płaskie łyżki mąki pszennej pęczek koperku 2 czubate łyżeczki zielonej czubrycy 1 duża szczypta łyżeczka tymianku sól morska do smaku pieprz czarny grubomielony do sma-ku 6-7 łyżek oleju 1 czubata łyżka bułki tartej

Grzyby oczyścić. Obrać je i szybko opłukać i osuszyć.

Pokroić na grube plasterki i obgotować ok.15 minut w wodzie zakwaszo-nej 2 łyżkami soku z cytryny. aby grzyby nie ściemniały Osączyć.

Zapiekankę robić następnego dnia i dlatego je należy obgotować .

Ziemniaki ugotować w mundurkach i gdy przestygną nieco obrać z łupi-nek. Cebule obrać, opłukać i osuszyć. Pokroić w ćwierćtalarki. Na 2 łyż-kach oleju zeszklić cebule po czym dodać do nich grzyby i oprószyć ty-miankiem i pieprzem. Smażyć razem do odparowania płynu powstałego podczas smażenia. Śmietanę roztrzepać z mąką i dodać pod koniec smaże-nia, posolić i zasmażyć do zgęstnienia sosu. Naczynie do zapiekania po-smarować 2 łyżkami oleju i na dnie rozłożyć połowę pokrojonych w pla-stry ziemniaków, delikatnie natłuścić je olejem .Oprószyć je połową czu-brycy, połową posiekanego koperku i solą morską. Przykryć ziemniaki masą grzybową i rozłożyć drugą warstwę ziemniaków. Oprószyć je pozo-stałą czubrycą i solą morską. Posypać wierzch bułką tartą i równomiernie skropiłam olejem. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 45 minut (opiekacz górny i dolny). Podawać posypaną obficie pozostałym koperkiem jako dodatek do drugiego dania.

WEB 2.0 SEE – Web 2.0 Sup-p o r t e d Education, E n g a g e -ment, In-formation

and Advocacy for Disabled Learners / Międzynarodowy Portal dla Osób Niepełnosprawnych/Akademia Humani-styczno-Ekonomiczna w Łodzi uczestniczy w międzynarodowym projekcie WEB 2.0 SEE - w ramach programu “Lifelong Lear-ning” (Key Activity 3 – ICT). Projekt WEB 2.0 SEE ma na celu promowanie edukacji poprzez wykorzystywanie ICT i korzystanie z dynamicznego rozwoju technologii cyfro-wych. Skierowany jest głównie do osób niepełnosprawnych.

Cele i rezultaty projektu: Stworzenie wirtu-alnego centrum (platformy) dla osób niepeł-nosprawnych umożliwiającego im zdobywa-nie wykształcenia i dostęp do rynku pracyZa-chęcanie niepełnosprawnych do korzystania z ICT i mediów społecznościowych Szkolenie z metodologii w ramach Grundtvig in – servi-ce Training

Partnerzy projektu: Wandsworth Borough Council (WBC-LL) –Wielka Brytania- koor-dynator projektu The City Learning Centre – Wielka Brytania Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi (AHE) – Polska, So-cietà Cooperativa Sociale BorgoRete – SCSB – Włochy , Budapesti Szociális Forráskö-zpont – Budapeszt, Węgry Czas realizacji: 1.12.2011 – 30.11.2013 Zaprasza-my..skorzystaj, przetestuj…opowiedz o nas innym! Więcej informacji: www.web2see.eu Daria Modrzejewska: :[email protected] Ewa Szcza-wińska:[email protected]

organizatorzy będą znać konkretne sylwetki Laureatów. Przyczyna jest pro-sta, chcielibyśmy aby te nagrody były jak najbardziej dostosowane do kon-kretnych osób. Jeśli ktoś interesuje się np. grami typu szachy czy warcaby to raczej nie zakupimy takiej osobie ze-stawu do golfa (zakładając, że piękny zestaw szach będzie bardziej odpo-wiedni).Nagrody te mają trafić w po-trzeby naszych Laureatów, stąd na pewno będą z nimi konsultowane.

Redakcja: Powtórzmy do kiedy można nadsyłać prace

Piechowicz – Wito ń: Na prace czeka-my do 4 października 2013, wszelkie informacje znajdują się na stronie inter-netowej OCWIP. Zapraszam do kon-taktu ze mną (koordynator projektu).

Redakcja: Czy są jakieś plany co do podsumowanie projektu i konkursu?

Piechowicz – Wito ń: Podsumowaniem będzie uroczysta Gala, która planowa-na jest na połowę grudnia 2013. Naj-prawdopodobniej Chcemy zaprosić na Galę wszystkich uczestników, ich bli-skich, przedstawicieli sektora pozarzą-dowe i samorządów jak również wszystkich, dla których temat niepełno-sprawności jest bliski ze względu na pracę zawodową i sprawy społeczne.

Redakcja. Zatem zapraszamy do udziału w konkursie!, kontakt:

Dorota Piechowicz – Witoń [email protected]

Opolskie Centrum Wspierania

Inicjatyw Pozarządowych ul. Damrota 4/35-36 45-064 Opole www.ocwip.pl

13

Panie, które zostały poddane ope-

racji usunięcia krtani, bardzo trud-

no przystosowują się do nowych

warunków życiowych. Najtrudniej

jednak przychodzi wywołanie ructusu po-

tocznie zwanego odbiciem. Trudno też ko-

rzystać z krtani , która daje tak bardzo róż-

niący się od normalnego głosu ton, nie-

malże nie z tej ziemi. Jeśli już Pani przeko-

na się do korzystania z krtani elektronicz-

nej, to bardzo często jej wygląd daje dużo do życzenia. A

wszyscy doskonale wiemy, że dla kobiety wygląd jest czynni-

kiem bardzo ważnym. Kobiety to estetki. Prezentujemy dzi-

siaj kilka wzorów krtani elektronicznych , które można do-

stosować kolorystycznie i tonem głosu dla każdej z pań we-

dług jej życzenia. Krtanie te w całości refundowane przez

NFZ. Nic do nich nie dopłacamy. I zdecydowanie podważam

opinię, że osoby, które nauczą się mówić krtanią elek-

troniczną, nie nauczą się mówić głosem przełykowym.

Z doświadczenia wiem, że po wyjściu ze szpitala, ła-

twiej nawiązują kontakt i chętniej jeżdżą na naukę

mowy do przychodni. Obok również tzw. apaszki osło-

nowe, które bardzo skutecznie maskują „dziurę” w szyi,

dostępne w różnych kolorach (SF).

Na pierwszy rzut oka wygląda na osobę w pełni sprawną. Niewysoki, uśmiechnięty mężczyzna, na szyi ma zawieszone urzą-dzenie przypominające mały mikrofon. Gdy się przedstawiał, przyłożył go do szyi. Wte-dy wydobył się dziwny elektro-niczny dźwięk. - „Nie jest to dźwięk miły dla ucha, ale dzięki tej krtani elektrycznej mogę mó-wić w słyszalny dla otoczenia sposób” - tłumaczy Edmund Czapliński (dla znajomych Mundek). Wszystko zaczęło się w 1993 roku. - Lekarze stwierdzili u mnie raka krtani. „To był dla mnie wyrok śmierci” - wspomina Mundek. Dla większości pacjentów taka diagnoza to szok, świadomość, że jest się bliżej końca. Pojawia się bezradność, smutek i pyta-nie: "dlaczego ja?". - Choć lekarze zapewnili mnie, że wszystko będzie w porządku, pożegna-łem się z rodziną - mówi. Operacja się jednak udała. Pacjenta pod-dano częściowej laryngektomii, czyli ampu-towano mu jedną ze strun głosowych. Dru-gą dostosowano do tego, by chory mógł mówić. Miałem zapewnienia ze strony lekarzy, że po operacji nie stracę głosu. Nie wierzyłem w to. Z personelem porozumiewałem się

dzięki kartce papieru i ołówkowi. Nawet nie próbowałem wypowiedzieć choć jed-nego słowa, bo po co? - opowiada Mun-dek. "Mówi ć nie umiesz"? Sytuację zmienił ordynator Kochanowski, który podczas obchodu zapytał Mundka o samopoczucie. - Od razu sięgnąłem po kartkę i długopis. Lekarz z uśmiechem na twarzy zapytał mnie czy nie potrafię mówić? Kazał mi zakryć pooperacyjny otwór w szyi i za-cząć mówić. To było niesamowite, kiedy usłyszałem swój głos, nie potrafiłem uwierzyć, że jednak mówię. Było to dla mnie bardzo silne przeżycie - wspomina z przejęciem Mundek. Dzięki rehabilitacji pan Edmund mówił

normalnie, j e d y n y m s k u tk i em ubocznym była mała c h r y p k a . Rana po o p e r a c j i szybko się z a g o i ł a . P r z e d zdiagnozo-w a n i e m p racowa ł jako inży-nier, miał pod sobą pracowni-ków. Po o p e r a c j i

przyznano mu rentę inwalidzką. Wtedy postanowił rozkręcić własny interes. Od 15 lat jest właścicielem sklepiku osiedlo-wego, który prowadzi do dziś. Druga diagnoza. Osoby po laryngektomii muszą systema-tycznie chodzić na wizyty do lekarza. Również pan Edmund poddawał się ruty-nowej kontroli. Podczas listopadowej

Artykuł przedstawia rozmow ę z naszym bohaterem (po la-ryngektomii) w maju 2008 i dziś w sierpniu 2010. i dzi ś

we wrześniu 2013

19

jest dużo szersze. Poprzez konkurs chcemy pokazać jak fantastyczne dzieła są tworzenia przez mieszkań-ców Opolszczyzny, którzy są osoba-mi z różnego rodzaju niepełnospraw-nościami. Głównym celem jest pro-mocja tych osób wśród społeczności naszego województwa. Chodzi o pokazanie, że niepełnosprawność nie musi być zamkniętym światem w czterech ścianach. Chcemy poka-zać, że osoby chore, niepełnospraw-ne to pełnoprawni i pełnosprawni członkowie społeczeństwa. Swoją osobowość, myśli, postawy bardzo często ukazują w różnorodnej twór-czości. Właśnie tę twórczość będzie-my promować poprzez projekt i kon-kurs.

Redakcja: Przejdźmy w takim razie do szczegółów, jakie wytyczne sta-wiacie wobec potencjalnych uczest-ników konkursu?

Piechowicz – Wito ń: Należy zacząć od formy pracy konkursowej. Pracą w rozumieniu Regulaminu nie jest jakiś konkretny obraz czy wiersz ale opis jak do jego powstania doszło. Co to tworzenie daje danej osoby. Zatem formą pracy konkursowej jest opowiadanie autobiograficzne w ję-zyku polskim. Pracami konkursowy-mi nie mogą być teksty nagradzane, publikowane w całości lub we frag-mentach w którymkolwiek z mediów lub biorące udział w innych konkur-sach. Uczestnikiem Konkursu może być osoba, która posiada orzeczenie wydane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (o niezdolności do pra-cy) lub orzeczenie o niepełnospraw-ności wydane przez Powiatowy Ze-spół ds. orzekania o niepełnospraw-

ności i prześle pracę konkursową spełniające następujące warunki: uczestnik Konkursu powinien nade-słać pracę konkursową do dnia 04-.10.2013 roku. Do pracy należy dołączyć dane osobowe autora: im ię , nazwisko, pseudonim (ewentualnie), kserokopię orzecze-nia o niepełnosprawności, numer telefonu, adres do korespondencji, adres e-mail oraz podpisane oświadczenie (jest do pobrania na stronie www.ocwip.pl ). Prace po-winny być przesłane w formie: wy-druku komputerowego wraz z płytą zawierającą elektroniczny zapis pracy w formacie doc. (dotyczy prac przesłanych pocztą), zapis pracy w formacie doc. (dotyczy prac przesłanych pocztą elektro-niczną). W sytuacjach uzasadnio-nych dopuszczamy przesłanie pra-cy pisanej ręcznie. Wiele można tutaj jeszcze dopowiedzieć jednak wszystkich zainteresowanych za-praszam na stronę www.ocwip.pl gdzie zamieszczona jest informacja o konkursie oraz pobrać można regulamin i niezbędne oświadcze-nie.

Redakcja: A czy są przewidziane dla Laureatów jakieś nagrody? Piechowicz – Wito ń: Oczywiście. Każdy uczestnik konkursu otrzy-ma symboliczny upominek a dla Laureatów trzech pierwszych mieść czekają nagrody o warto-ści kolejno: 500,00 zł, 400,00 zł oraz 300,00 zł. Redakcja: Jakie to będą nagrody, czy już wiadomo?

Piechowicz – Wito ń: Jakie będą nagrody okaże się gdy już

Rozmowa z Dorot ą Piecho-wicz – Wito ń- Prezeską Opol-skiego Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarz ądowych o konkursie

„Sensotwórcy – ludzie, dla których tworzenie ma sens” Redakcja: OCWIP realizuje obec-nie kolejną inicjatywę kierowaną do osóbz niepełnosprawnością, a mia-nowicie projekt „Sensotwórcy – lu-dzie, dla których tworzenie ma sens”, co jest niezwykłego w tym projekcie?

Piechowicz – Wito ń: To prawda, projekt realizujemy od 1 lipca 2013, jednak obecnie rozpoczęło się dzia-łanie, które jest sercem tej inicjaty-wy. Mowa o konkursie dla osób z niepełnosprawnością, w ramach którego osoby posiadające orze-czenie o niepełnosprawnością mo-

gą zaprezentować swoją aktywność, która zmieniła ich życia, nadała sens, przybliżyła do społeczności.

Redakcja: Skąd pomysł na kon-kurs?

Piechowicz – Wito ń: Pomysł na konkurs jak również sam projekt po-wstał dzięki współpracy konkretnych osób z OCWIP oraz Instytutu Nauk Pedagogicznych przy Uniwersytecie Opolskim. Mówiąc wprost, któregoś dnia spotkałam się z dr Eweliną Ko-nieczną na kawie i rozmawiałyśmy o tym czym zajmują się podmioty, któ-re reprezentujemy i gdzie jest linia styku. Zastanawiałyśmy się czy mo-żemy zrobić coś razem? Okazało się, że bliskim nam obu tematem jest sytuacja osób z niepełnosprawno-ścią. I tak krok po kroku rodziło się dz ieck o j ak im j es t p ro j ek t „Sensotwórcy”.

Redakcja: Projekt niesie za sobą koszty? Jak udało się rozwiązać ten problem?

Piechowicz – Wito ń: Pomysł na konkurs przelałyśmy wspólnie z Eweliną na papier, ubrałyśmy to mó-wiąc kolokwialnie w projekt, który został złożony w ramach konkursu ogłoszonego przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Opo-lu. I udało się. Działanie jest finanso-wane przez Samorząd Województwa Opolskiego ze środków Państwowe-go Fundusz Rehabilitacji Osób Nie-pełnosprawnych.

Redakcja: O co właściwie chodzi w konkursie?

Piechowicz – Wito ń: Konkurs jest skierowany do osób z niepełno-sprawnością jednak oddziaływanie

15

wizyty w zeszłym roku usłyszał kolejną diagnozę: nawrót nowotworu. - Byłem w szoku, nic mnie nie bolało, czułem się bar-dzo dobrze - mówi. Lekarze podejrzewają, że przyczyną na-wrotu choroby mogło być silne przeżycie emocjonalne. W zeszłym roku zmarła żona pana Edmunda, bardzo mocno przeżył jej śmierć. Konieczna była natychmiastowa operacja. W grudniu pan Edmund został poddany całkowitej laryngektomii, czyli usunięcie całego aparatu mowy. - Spanikowałem. Nie zgadzałem się na operację. Chodziłem za lekarzami i nakła-niałem ich, by poddali mnie naświetlaniu. Prawie mi się to udało, gdyby nie pani dok-tor Jakobi- Róż, to ona wykonała wcze-śniejszą operację. Uzmysłowiła mi, że na-świetlanie nie tylko niszczy komórki rako-we, ale również pozostałe. Będę strasznie cierpiał, a i tak na 90 procent trafię na stół operacyjny - opowiada Mundek i dodaje: - Jestem jej bardzo wdzięczny, że przekona-ła mnie do operacji. Liczne zmiany. Po operacji pan Edmund stracił zupełnie głos. Obecnie korzysta z krtani elektronicz-nej jednocześnie ucząc się głosu przełyko-wego. - Potrafię wypowiedzieć pojedyncze wyrazy, ale nie odpuszczam - opowiada. Głos przełykowy to jeden z rodzajów mowy zastępczej. - Jeżeli inne osoby mogły się jej nauczyć, to dlaczego nie ja? Postanowiłem mówić bez ciągłego ładowania baterii - mówi z uśmiechem. - Nie odczuwam zapachów, utraciłem też częściowo zmysł smaku. Byłem i jestem smakoszem, ale dziś bardziej pamiętam smaki niż je odczuwam - mówi Mundek. Życie jest pi ękne. Pan Edmund jest wesołą osobą, ciągle żartuje i się uśmiecha. - „Odzyskałem po-godę ducha. Nadal prowadzę swój sklep. Moi klienci już się przyzwyczaili do specy-ficznego dźwięku towarzyszącemu mojemu głosowi”.

Jak sam mówi, dużo zawdzięcza oso-bom ze Stowarzyszenia w Opolu. Mimo choroby Mundek nadal potrafi się cieszyć z życia. Poznał kobietę, która teraz jest jego partnerką. Plany na przyszło ść? Moje marzenia niczym nie różnią się od marzeń innych ludzi mówi. - Być zdro-wym, patrzeć jak moje wnuki dorastają i żyć tak jak teraz: pełni ą życia .

„Bariery w świecie niepełnosprawnych” maj 2008

Dwa lata później.

Dzisiaj Mundek mówi głosem przełyko-wym. To ciężka praca, ale sukcesywne ćwiczenia dają pozytywne efekty. Nie tylko Mundek jest tego dowodem. Oso-biście znam wielu laryngektomowanych, którzy się nie poddają. Nie wystarczy tylko przyjeżdżać na naukę mowy, trze-ba jeszcze dużo ćwiczyć w domu wg wskazówek logopedy.

Mundkowi gratulujemy. Redakcja.

Wrzesień 2013

Dzisiaj Mundek jest szczęśliwym mę-żem Emilki. Wprawdzie nie prowadzi już swojego sklepu, ale nadal pracuje. Bar-dzo udziela się w Stowarzyszeniu Osób Laryngektomowanych w Opolu. Prze-kazuje „nowym” informację, że można dalej korzystać z życia. Razem z Emilką dużo podróżuję. Ostatnio nawet udało mu się pokazać jak pływa. Niebezpiecz-ne, ale możliwe. Jednak o tym czy po-pływać niech każdy decyduje sam, tak samo jak o tym czy być albo nie być’ biednym, pokrzywdzonym przez los laryngektomowanym”. Ma wielu przyja-ciół „laryngektomowanych i nie tylko” w Polsce. Na kolejnej stronie przeczytacie o tym jak Mundek uratował sobie życie-przebywając w szpitalu po zabiegu ope-racyjnym.

Sybilla Fusiarz

Ostatnio w naszym środowisku, mó-wi się wiele o pierwszej pomocy, a w szczególności sztucznym oddycha-niu, osobom po laryngektomii. I cho-ciaż od dawna Stowarzyszenia, w tym temacie prowadziły odpowiednie akcje informacyjne i wyposażyły swoich członków w plakietki które n o s z o n e są w port-felach, a k ie rowc y doda tk o -w o u m i e s z -czają je w s w o i c h samocho-dach, to co pewien czas, temat powraca. Ja chciałbym opowiedzieć przypadek ze swojego życia, który świadczy o tym, że infor-macje o tym jak nam pomagać, po-winny trafiać również do środowiska medycznego. Niecałe dwa lata po laryngektomii, kiedy dopiero zaczy-nałem trochę mówić „przełykiem”, ale w większości wspomagałem się laryngofonem ( albo „elektroniczną krtanią, „jak kto woli), trafiłem do szpitala z objawami ostrego zapale-n ia pęcherzyk a żó łc iowego (nadmieniam, że w tym szpitalu, nie ma oddziału laryngologicznego). Przyjęto mnie na oddział, przygoto-wano do natychmiastowej operacji, informując, że zostanie założona mi rurka, do podawania tlenu, w czasie

Wybudziłem się z narkozy w nocy, sam na sali pooperacyjnej, ponieważ dusiłem się, bo rurka była całkowicie zapchana wydzieliną. Nie mogąc znaleźć przycisku alarmowego, ani krzyknąć, ( co zrozumiałe), próbowa-łem rozwiązać tasiemkę podtrzymu-jącą rurkę. Ale była tak związana, że zasupłała się na węzeł. Nie wiem jak mi się udało rozerwać tasiemkę, wyrwałem rurkę z tchawicy, od-krztusiłem, zwymiotowałem, co jest częste po narkozie, uspokoiłem oddech i spokojnie zasnąłem. Rano pielęgniarka podniosła alarm, bo pościel była zakrwawiona, ale oka-zało się, że podczas zrywania ta-siemki, skaleczyłem palec. Kiedy wytłumaczyłem pielęgniarce i leka-rzowi, dlaczego wyrwałem rurkę,

okazało się, że nie pomyśleli o tym, że wdycham i wydycham tym sa-mym niewielkim w sumie otworem, który się może zatkać i powodować brak możliwości oddechu, pomimo podawania tlenu. Taki, w sumie nie-wielki szczegół, ale dla nas bardzo ważny, może świadczyć, o nie do końca, pełnej informacji , posiadanej przez personel medyczny, jak postę-pować z takimi pacjentami, którzy rzadko co prawda, ale mogą trafić na oddział. Jest to również informacja dla nas, aby dbając o siebie, infor-mować w takiej sytuacji lekarza i pielęgniarki, jakie opieki potrzebuje-my z ich strony, ze względu na swo-ją dysfunkcję (Edmund Czapliński- Mundek)

mojawojnazrakiemkrtani.blogspot.com

czyli, jak Mundek uratował sobie w szpitalu życie.

17

George Ha-rold Harri-son urodził sie 24 Lute-go 1943 roku w Liverpo-olu o godzi-nie 23:42 przy Arnold Grove w d z i e l n i c y

Wavetree. Tego dowiedział sie mając dopiero 40 lat. Wcześniej myślał, ze dzień później 25 lutego. Gdy był mały, często pomagał mamie w robieniu zakupów i słuchał z rodzicami ze starego radia dużo jazzowych utworów. Uczęszczał najpierw do szkoly Dove-dale Primary School (tam chodził też dwie klasy wyżej John Winston Lennon), a w 1954 r. dostał sie do Liverpool Insti-tute (tam chodził klasę wyżej James Paul McCartney). W szkole niezbyt dobrze sie uczył. Często ubierał sie w kolorowe rze-czy i nosił długie włosy, ponieważ w tam-tym czasie jego ojciec strzygł włosy swo-im dzieciom, a robił to bardzo boleśnie. Takim wyglądem szokował większość nauczycieli. Prowadził nieustanne kłótnie z belframi, ale w czwartej klasie stal sie cichy i uprzejmy. Gdy miał 13 lat poprosił tatę o 3 funty na używaną gitarę, którą odkupił od kolegi. Kiedy grał już na niej bardzo dobrze rodzice kupili mu nowa juz za 30 funtów. Pewnego wieczoru założył swój pierwszy zespól The Rebels, w któ-rym grali: brat George’a – Peter, Arthur Kelly i dwóch kolegów z klasy. Tego sa-mego dnia mieli zagrac w klubie, jednak inne grupy nie przyjechaly, musieli grac cala noc. Gral tez z innymi kapelami ama-torskimi.

Jeżdżąc tym samym autobusem do szkoły, zaprzyjaźnił sie z Paulem McCartneyem. Paul postanowił zaprosić go do grania w grupie The Quarry Men, i 6 lutego 1958r. zapoznał go z liderem Johnem Lenno-nem. Pierwsza piosenka, której byl współ-autorem była „In Spite Of All The Dan-ger” skomponowana z Paulem McCart-neyem w 1958 roku, a druga „Cry For A Shadow” napisana wraz z Johnem Len-nonem, Pierwszym utworem napisanym całkowicie przez niego byl „Don’t Bother Me” znajdującym sie na albumie „With The Beatles”. Utwór powstał w sierpniu 1963, w pokoju hotelowym w Bourne-month na złość dziennikarzom zadających pytanie - „Dlaczego nie napisales żadnej piosenki dla Beatlesów?”. Na następnych albumach zespołu zamieszczał do 4 piose-nek, stając sie coraz lepszym kompozyto-rem. Pierwsza piosenka, w której śpiewał była „Chains” autorstwa Goffina i Kinga z „Please Please Me” - 1963. 7 lutego Beatlesi przylecieli samolotem Pan – Am Boeing 707 lotem rejsowym 101 do No-wego Jorku na lotnisko imienia Johna F. Kennedy’ego o 13:20, a zaraz potem odby-ła sie krótka konferencja prasowa. 2 dni później o godz. 20:00 zagrali swój pierwszy koncert w Ameryce w „Ed Sullivan Show Theatre”, studio 50 przy 53 ulicy w No-wym Jorku, George był wtedy bardzo mocno przeziębiony. Przed występem na-stąpiła zapowiedz Eda Sullivana: „Wczoraj i dziś nasz teatr był dosłownie zatkany tłumem dziennikarzy i fotore-porterów z całego kraju. Wszyscy zgo-dzili sie ze mną, że to miasto nigdy nie widziało takiego zamieszania jak to, które wywołało ci czterej młodzi liver-poolczycy. Nazywają sie The Beatles.

Panie i panowie – THE BEATLES.”

„Bóg kocha mnie kiedy śpiewam”.