Państwo opiekuńcze, Friedman M.

3
PANSTWO OPIEKUNCZE - GDZIE TKWI BLJ\D? Dlaczego wszystkie programy S,! tak nieskuteczne? Ich cele S,! prze- ciez humanitarne i szlachetne. D1aczego wi~c nie zostaly osi,!gni~te? Swit nowej ery wydawal si~ wszystkim obiecuj,!cy. Ludzi, ktorzy mieli korzystae ze swiadczen bylo niewielu, podatnikow, ktorzy mieli je finansowae mnostwo, tak wi~e kazdy placil mal,! sum~ i zapewnial owym nielicznym potrzebuj,!cym wysokie swiadczenia. Gdy jednak programy opieki spolecznej zacz~ly si~ rozrastae, proporcje si~ odmie- nily. Obecnie placimy wszyscy, przekladaj,!c z jednej do drugiej kie- szeni albo pieni,!dze, albo cos, co mozna za nie kupie. Prosta kwalifikacja wydatkow pokazuje, dlaczego ten proces dopro- wadzil do tak niepoz'!,danych rezultatow. Kiedy wydajemy pieni,!dze, mog'!, to bye nasze wlasne pieni,!dze lub cudze; mozemy je wydae z po- zytkiem dla siebie lub dla kogos innego. Pol,!czenie tych dwoch par alternatyw daje w sumie cztery warianty, przedstawione w skrocie w nast~puj,!cej tabeli:22 trzeba poniese wydatki wyzsze od przeci~tnych. Juz teraz 90 procent wszystkich rachunkow szpitalnych placonych jest nie bezposrednio przez pacjentow. Mog,! oczywiscie miee miejsce przypadki zupelnie wyj,!tkowego ubostwa i tutaj pomoe - prywatna czy publiczna - moze bye rzeczywiseie wskazana. Ale udzielenie pomocy w nielicznych przy- padkach n~dzy nie usprawiedliwia chyba wrzueania wszystkich oby- wateli do jednego worka. Aby miee poj~cie proporcji zwroemy uwag~, ze globalne wydatki na prywatn,! i panstwow,! opiek~ medyczn,! wynosz,! mniej niz dwie trze- cie wydatkow na mieszkania, trzy czwarte wydatkow Jakie ponosimy na samochody i tylko dwa i pol raza wi~cej od wydatkow na alkohol i tyton, ktore bez w,!tpienia powi~kszaj,! lekarskie rachunki. W naszym przekonaniu nie istnieje zadna racja przemawiaj,!ca za uspolecznion,! medycyn,!. Przeciwnie, rz'!,d odgrywa juz i tak za wielk,! rol~ w tej dziedzinie. Jakakolwiek dalsza jego ekspansja na tym polu stan~laby w ostrej sprzecznosci z interesami pacjentow, lekarzy i cale- go personelu medycznego. Inny aspekt opieki lekarskiej - wydawanie Iekarzom licencji uprawniaj,!cych do wykonywania zawodu i opiera- j,!cej si~ na tym wladzy, jak,! posiada Amerykanskie Stowarzyszenie Medyczne, b~dziemy omawiae w rozdziale 8, zatytulowanym "Kto ochrania pracownika?". III Na kogo wydajemy Od kolyski do grobu WYDAJEMY PIENIJ\DZE Czyje pieni,!dze na siebie na kogos innego nasze wlasne I 2 kogos innego 3 4 Wariant 1 okresla sytuacj~, gdy wydajemy na siebie nasze wlasne pieni,!dze. Robimy na przyklad zakupy w supersamie. Mamy zdecy- dowanie silny bodziec, aby oszcz~dnie wydawae i maksymalnie duzo otrzymywae za kazdego wydanego dolara. Warianl 2 odpowiada sytuaeji, gdy wydajemy wlasne pieni,!dze na kogos innego. Robimy zakupy gwiazdkowe lub kupujemy prezenty urodzinowe. Mamy tak sarno silny, jak w wariancie I, bodziec, aby wydawae oszcz~dnie, ale ju?: nie tak silny, by otrzymywae w zamian za wydane dolary ich peln,! rownowartose, przynajmniej wedlug oS,!du osoby, ktont obdarowujemy. Chcemy oczywiscie dostae cos, co jej si~ spodoba, pod warunkiem jednak, ze sprawi to dobre wrazenie i nie zajmie nam zbyt duzo czaSll i wysilku. (Gdyby faktycznie naszym glow- nym celem bylo, aby obdarowany mogl otrzymae maksimum za kazde- go dolara, dalibysmy mu gotowk~ zamieniaj,!c wariant 2 na wariant 1). Warianl 3 dotyczy sytuacji, gdy wydajemy cudze pieni,!dze na sie- bie, na przyklad jemy obiad na rachunek finny. Nie mamy wowczas silnego bodzca, aby rachunek byl niski, ale mamy silny bodziec, aby otrzymac za nasze pieni,tdze cos, co jest ich warte. Warianl 4 mowi 0 sytuacji, gdy wydajemy nie swoje pieni'!,dze na kogos innego, np. placimy z rachunku firmy za czyjs obiad. Mamy wowczas niewielk,! sklonnosc zarowno do oszcz~dnego wydawania, jak i do tego, aby nasz gosc zjadl mozliwie najlepszy wedlug niego obiad. Jesli jednak jemy razem z nim, obiad staje si~ pol,!czeniem wariantu 3 i 4. Mamy wtedy silny bodziec, aby dogodzie wlasnym gustom, nawet kosztem naszego goseia. Wszystkie programy opieki spolecznej stanowi'!, albo realizacj~ wa- riantu 3 (na przyklad ubezpieczenia spoleczne wyplacane S,! w gotow- .". .1 Milton i Rose Friedman: WOLNY WYBOR 110

Transcript of Państwo opiekuńcze, Friedman M.

Page 1: Państwo opiekuńcze, Friedman M.

PANSTWO OPIEKUNCZE

- GDZIE TKWI BLJ\D?

Dlaczego wszystkie programy S,! tak nieskuteczne? Ich cele S,! prze­ciez humanitarne i szlachetne. D1aczego wi~c nie zostaly osi,!gni~te?

Swit nowej ery wydawal si~ wszystkim obiecuj,!cy. Ludzi, ktorzymieli korzystae ze swiadczen bylo niewielu, podatnikow, ktorzy mielije finansowae mnostwo, tak wi~e kazdy placil mal,! sum~ i zapewnialowym nielicznym potrzebuj,!cym wysokie swiadczenia. Gdy jednakprogramy opieki spolecznej zacz~ly si~ rozrastae, proporcje si~ odmie­nily. Obecnie placimy wszyscy, przekladaj,!c z jednej do drugiej kie­szeni albo pieni,!dze, albo cos, co mozna za nie kupie.

Prosta kwalifikacja wydatkow pokazuje, dlaczego ten proces dopro­wadzil do tak niepoz'!,danych rezultatow. Kiedy wydajemy pieni,!dze,mog'!, to bye nasze wlasne pieni,!dze lub cudze; mozemy je wydae z po­zytkiem dla siebie lub dla kogos innego. Pol,!czenie tych dwoch paralternatyw daje w sumie cztery warianty, przedstawione w skrociew nast~puj,!cej tabeli:22

trzeba poniese wydatki wyzsze od przeci~tnych. Juz teraz 90 procentwszystkich rachunkow szpitalnych placonych jest nie bezposrednioprzez pacjentow. Mog,! oczywiscie miee miejsce przypadki zupelniewyj,!tkowego ubostwa i tutaj pomoe - prywatna czy publiczna - mozebye rzeczywiseie wskazana. Ale udzielenie pomocy w nielicznych przy­padkach n~dzy nie usprawiedliwia chyba wrzueania wszystkich oby­wateli do jednego worka.

Aby miee poj~cie proporcji zwroemy uwag~, ze globalne wydatki naprywatn,! i panstwow,! opiek~ medyczn,! wynosz,! mniej niz dwie trze­cie wydatkow na mieszkania, trzy czwarte wydatkow Jakie ponosimyna samochody i tylko dwa i pol raza wi~cej od wydatkow na alkoholi tyton, ktore bez w,!tpienia powi~kszaj,! lekarskie rachunki.

W naszym przekonaniu nie istnieje zadna racja przemawiaj,!ca zauspolecznion,! medycyn,!. Przeciwnie, rz'!,d odgrywa juz i tak za wielk,!rol~ w tej dziedzinie. Jakakolwiek dalsza jego ekspansja na tym polustan~laby w ostrej sprzecznosci z interesami pacjentow, lekarzy i cale­go personelu medycznego. Inny aspekt opieki lekarskiej - wydawanieIekarzom licencji uprawniaj,!cych do wykonywania zawodu i opiera­j,!cej si~ na tym wladzy, jak,! posiada Amerykanskie StowarzyszenieMedyczne, b~dziemy omawiae w rozdziale 8, zatytulowanym "Ktoochrania pracownika?".

III

Na kogo wydajemy

Od kolyski do grobu

WYDAJEMY PIENIJ\DZE

Czyje pieni,!dzena siebiena kogos innego

nasze wlasne

I2

kogos innego

34

Wariant 1 okresla sytuacj~, gdy wydajemy na siebie nasze wlasnepieni,!dze. Robimy na przyklad zakupy w supersamie. Mamy zdecy­dowanie silny bodziec, aby oszcz~dnie wydawae i maksymalnie duzootrzymywae za kazdego wydanego dolara.

Warianl 2 odpowiada sytuaeji, gdy wydajemy wlasne pieni,!dze nakogos innego. Robimy zakupy gwiazdkowe lub kupujemy prezentyurodzinowe. Mamy tak sarno silny, jak w wariancie I, bodziec, abywydawae oszcz~dnie, ale ju?: nie tak silny, by otrzymywae w zamian zawydane dolary ich peln,! rownowartose, przynajmniej wedlug oS,!duosoby, ktont obdarowujemy. Chcemy oczywiscie dostae cos, co jej si~spodoba, pod warunkiem jednak, ze sprawi to dobre wrazenie i niezajmie nam zbyt duzo czaSll i wysilku. (Gdyby faktycznie naszym glow­nym celem bylo, aby obdarowany mogl otrzymae maksimum za kazde­go dolara, dalibysmy mu gotowk~ zamieniaj,!c wariant 2 na wariant 1).

Warianl 3 dotyczy sytuacji, gdy wydajemy cudze pieni,!dze na sie­bie, na przyklad jemy obiad na rachunek finny. Nie mamy wowczassilnego bodzca, aby rachunek byl niski, ale mamy silny bodziec, abyotrzymac za nasze pieni,tdze cos, co jest ich warte.

Warianl 4 mowi 0 sytuacji, gdy wydajemy nie swoje pieni'!,dze nakogos innego, np. placimy z rachunku firmy za czyjs obiad. Mamywowczas niewielk,! sklonnosc zarowno do oszcz~dnego wydawania,jak i do tego, aby nasz gosc zjadl mozliwie najlepszy wedlug niegoobiad. Jesli jednak jemy razem z nim, obiad staje si~ pol,!czeniemwariantu 3 i 4. Mamy wtedy silny bodziec, aby dogodzie wlasnymgustom, nawet kosztem naszego goseia.

Wszystkie programy opieki spolecznej stanowi'!, albo realizacj~ wa­riantu 3 (na przyklad ubezpieczenia spoleczne wyplacane S,! w gotow-

."..1

Milton i Rose Friedman: WOLNY WYBOR110

Page 2: Państwo opiekuńcze, Friedman M.

ce i otrzymuj'l,cy j'l, moze wydae pieni'l,dze na co chce), albo stanowi'l,rea1izacj~ wariantu 4 (na przyklad rZ'l,dowe budownictwo mieszkanio­we). Wyj'l,tkiem S'l,programy z wariantu 4, kt6re maj'l, jedn'l, cechl(wsp61n'l, z wariantem 3. S'l, to mianowicie te przypadki, gdy biurokraciadministruj'l,cy programem bior'l, takze udzial w obiedzie. (Nawiasemm6wi'l,c, w przypadku wszystkich program6w z wariantu 3 biurokraciznajduj'l, si~ zawsze wsr6d tych, kt6rzy korzystaj'l, na nich osobiscie).

W naszym przekonaniu, wlasnie te opisane metody wydawania pie­ni~dzy w ramach opieki spolecznej S'l,g16wnym zr6dlem jej wad.

Ustawodawcy uchwalaj'l, wydatki z nie swoich pieni~dzy. Ci, kt6rzywybieraj'l, ustawodawc6w, w pewnym sensie glosuj'l, nad sposobemwydawania swych wlasnych pieni~dzy na siebie samych, ale nie jest tometoda bezposredniego decydowania opisana w wariancie I. Zwi'l,zekmi~dzy podatkami placonymi przez jednostk~ a wydatkami, na jakieona glosuje, jest zupelnie luzny. W praktyce wyborcy, podobnie jaki ustawodawcy, maj'l, sklonnose do uznawania, ze to inni oplacaj'l,programy, na ktore ci drudzy glosuj'l, wprost a pierwsi posrednio. Biu­rokraci zarz'l,dzaj'l,cy programami tabe wydaj'l, nie swoje pieni'l,dze.Nic wi~c dziwnego, ze l'l,czna suma tych wydatkow rosnie w tempieprzypominaj'l,cym eksplozjl(.

Biurokraci wydaj'l, nie swoje pieni'l,dze i nie na siebie samych. Tylko1udzka dobroe, nie zas znacznie silniejszy i bardziej niezawodny bo­dziec w postaci wlasnego interesu, moze ich naklonic, by wydawali jenajkorzystniej z punktu widzenia otrzymuj'l,cych pomoc. I to jest wlas­nie powod, dlaczego mamy olbrzymie marnotrawstwo tych wydatkowi dlaczego S'l,one nieskuteczne.

Lecz to jeszcze nie wszystko. Mozliwosc dostania czyichs pieni~dzykusi. I wielu, wl'l,czaj'l,cw to biurokratow administruj'l,cych programa­mi, b~dzie je probowalo zatrzymae dla siebie i nie pozwolic im od­plyn'l,c do cudzych kieszeni. Rodzi si~ wi~c silna pokusa do oszukiwa­nia i korupcji. Nie zawsze mozna si~ jej oprzee lub j'l, udaremnic.Ludzie, ktorzy zas opr'l, si~ tej pokusie, b~d'l, uzywae legalnych srod­k6w, by kierowac te pieni'l,dze do wlasnych kieszeni. B~d'l, starali si~przeforsowae sprzyjaj'l,ce im ustawodawstwo i korzystne przepisy.Biurokraci zarz'l,dzaj'l,cy programami b~d'l, si~ domagae lepszych placi wi~kszych dochodow ubocznych, co jest tym latwiejsze do uzyskania,im wi~ksze S'l,same programy.

Proby kierowania wydatkow rZ'l,dowych do wlasnej kieszeni rodz'l,dwa zjawiska, ktore nie S'l,na pierwszy rzut oka calkiem zrozumiale.Po pierwsze, mozna nimi wytlumaczyc, czemu ty1e programow przy­nosi korzysci grupom 0 srednich i wyzszych dochodach, a nie ubogim,

dla ktorych S'l, rzekomo przeznaczone. Otoz biednym nader cz~stobrakuje nie ty1ko umiejC(tnosci cenionych na rynku, 1ecz tabe umiej~t­nosci niezb~dnych do skutecznej wa1ki politycznej 0 fundusze. Jeslimaj'l,cy najlepsze intencje reformatorzy, ktorzy mogliby im pomocw uzyskaniu juz ustanowionych srodkow opieki spolecznej, zaczynaj'l,zamiast tego walczyc 0 nast~pne reformy, biedni pozostawieni S'l,sa­mym sobie i prawie zawsze gorC(nad nimi bior'l, grupy, ktore wykazalywi~ksz'l, zdolnose w wyzyskiwaniu nadarzaj'l,cych siC(okazji.

Drugie zjawisko polega na tym, ze korzysc netto, jak'l, z transferupienil(dzy otrzymuj'l, ci, dla ktorych S'l,one przeznaczane, jest mniejszaod globalnej sumy transferu. Skoro mozna przechwycic czyjes 100 do­lar6w, oplaca si~ w tym celu wydae z wlasnych pienil(dzy kwot~ do100 dolarow. Koszty ponoszone celem wywarcia presji na ustawodaw­cow, rZ'l,dowe komisje regulacyjne, kampanie polityczne i mnostwoinnych dzialan S'l,czystym marnotrawstwem. Traci podatnik, ktory zato wszystko placi, ale nic z tego nie ma. Koszty te musz'l, bye odjC(teod globalnej sumy transferu i dopiero roznica stanowi korzysc netto.Koszty te mog'l, bye rowniez czasami wyzsze od globalnego transferu,co przynosi wowczas netto stratc(, a nie korzysci.

Te zjawiska, powstaj'l,ce na tIe zabiegow 0 rZ'l,dowe subsydia, poma­gaj'l, takze wyjasnic wzrastaj'l,c'l, presk na coraz wi~ksze wydatki i corazwiC(kszeprogramy. Kiedy przy pomocy pierwotnie wprowadzonychsrodkow nie udaje siC(osi'l,gn'l,c zamierzonych cel6w, pelni dobrychintencji reformatorzy, ktorzy 0 nie wyst~powali, dochodz'l, do wniosku,ze nie zostalo jeszcze zrobione wystarczaj'l,co wiele i rozpoczynaj'l, za­biegi 0 wprowadzenie dodatkowych programow. Zdobywaj'l, w owychstaraniach sojusznikow wsrod tych, ktorym marzy siC(kariera biurokra­ty zarz'l,dzaj'l,cego programem i wsrod ludzi przekonanych, ze bC(d'l,mogli z pieni~dzy na te programy uszczkn'l,c cos dla siebie.

Czwarty wariant sposobu wydawania pieni~dzy prowadzi takze dokorumpowania ludzi wen wpl'l,tanych. Wszystkie programy tego ro­dzaju daj'l, niektorym sposobnose decydowania 0 tym, co jest dobredla innych. W konsekwencji jednej grupie wpajane jest poczucie bo­skiej nieomalze wladzy, a drugiej - dzieci~cej wrC(czzaleznosci. Zdol­nose bycia nieza1eznym i zdolnose podejmowania wlasnych decyzjizanika przez brak jej uzywania. Tak wi~c do marnowania pieniC(dzyi niemoznosci osi'l,gania zamierzonych celow dochodzi jeszcze rozkladmoralnej konstrukcji spajaj'l,cej uczciwe spoleczenstwo.

Te same skutki niesie inny jeszcze produkt uboczny trzeciegoi czwartego sposobu wydawania pieni~dzy. Jesli pomin'l,c dobrowolnedary, czyjes pieni'l,dze mozna wydawae tylko zabrawszy je komus

112 Milton i Rose Friedman: WOLNY WYBOR ad kolyski do grobu 113

Page 3: Państwo opiekuńcze, Friedman M.

CO POWINNO Bye ZROBIONE

uprzednio. Czyni tak wlasnie rz,!d. Uzycie przymusu stanowi witrc sa­m,! istottr panstwa opiekunczego - zly srodek, ktory prowadzi do spa­czenia dobrych celow. Jest to takze powodem tak powaznego zagroze­nia dla naszej wolnosci ze strony panstwa opiekunczego.

115Od kolyski do grobu

Taka kompleksowa reform a zrealizowalaby skutecznie i bardziejhumanitarnie to, co obecny system opieki spolecznej wykonuje nie­skutecznie i niehumanitarnie. Gwarantowalaby minimum dla wszyst­kich potrzebuj,!cych, bez wzgltrdu na przyczyny, 'ktore ich do obecnejsytuacji doprowadzily i powodowala jednoczeSnie minimum szkodw ich charakterze, niezaleznosci oraz pragnieniu poprawy swych wa­runkow.

Zasadnicza idea negatywnego podatku dochodowego jest prosta,skoro tylko przebijemy sitr przez zaslontr dymn,!, skrywaj,!c,! podsta­wowe cechy normalnego podatku dochodowego. Tego ostatniego nieplacimy wcale do pewnej kwoty osiqganego dochodu. Zalezy ona odwielkosci rodziny, wieku i od tego, czy mamy w naszym dochodziepozycje, od ktorych podatku sitr nie potr,!ca. W sklad owych pozycjiwchodz,! zwolnienia osobiste, zasilki przyznawane osobom 0 niskichdochodach, potr,!cenia zryczaltowane (przechrzczone ostatnio na kwo­ly progu zerowego), sumy, na ktore udziela sitr "kredytu podatkowe­go" oraz wiele jeszcze innych pozycji dodanych przez Rube Goldbergai jemu podobnych geniuszy, ktorzy od jakiegos czasu wyprawiajq sobieharce z podatkiem od dochodow osobistych. Aby uproscie rozwaza­Ilia, btrdziemy uzywae angielskiego terminu "wielkosc progowa docho­du" dla okreslenia gornej sumy dochodu zwolnionej od podatku.

Jezeli czyjs dochod przekracza wielkose progow,!, za nadwyzktr pla­ci sitr podatek 0 stopie zroznicowanej wedlug rozmiarow owej nad­wyzki. Jezeli jednak dochod jest mniejszy od sumy progowej, to przyobecnym systemie roznica mi~dzy nimi nie jest brana pod uwagtr. Poprostu nie placi sitr wtedy podatku.23

Jesli dochod przez dwa kolejne lata rownal sitr akurat wartosci pro­~owej, obliczonej dla jakiejs osoby, rue placi ona podatku w zadnymI tych lat. Przypusemy jednak, ze osoba ta zarobila tyle sarno w ciqgudwoch lat, ale wi~cej niz polowtr ogolnej sumy otrzymala w pierwszymroku. W owczas posiada juz dochod podlegaj,!cy opodatkowaniu, po­niewaz przekracza on wartose progowq. Placi wi~c podatek. W dru­~im roku natomiast otrzymuje dochod podlegajqcy "opodatkowaniuIIcgatywnemu", to znaczy obliczona dla tej osoby wartose progowadochodu, zwolniona od podatku, jest wyzsza od dochodu faktyczne­go. Z faktu jednak niewykorzystania calosci sumy progowej nie plyn,!ladne korzysci. Konczy si~ witrc tym, iz w ciqgu dwoch lat placi si~wiycej podatku, niz gdyby ten sam dochOd byl rowno podzielony po­IlIiydzy dwa lata.24

Gdyby natomiast istnial negatywny podatek dochodowy, osoba taIII rzymalaby od rZ,!du pewien procent niewykorzystanej progowej

Milton i Rose Friedman: WOLNY WYBOR114

Przede wszystkim witrkszose obecnych program ow opieki spolecznejnie powinna byla bye nigdy ustanowiona. Gdy ich nie bylo, wieluludzi uzaleznionych teraz od nich polegaloby na samych sobie zamiasttkwie pod panstwow'l: kuratel'l:. Na krotk'l: mettr pozostawienie ludzibez alternatywy wobec ich niskiej placy i nieatrakcyjnej pracy mozesitr wydae okrutne. Ale na dluzsz,! mettr byloby to 0 wiele bardziejhumanitarne. Jednakze bior,!c pod uwagtr, ze programy opieki spo­lecznej istniej,!, nie mozna ich po prostu z dnia na dzien skasowac.Potrzebny jest natomiast sposob, aby zlagodzie przejscie z miejsca,w ktorym jesteSmy do miejsca, w ktorym chcielibysmy sitr znaleic,sposob pomocy ludziom uzaleznionym dzis od opieki spolecznej i jed­noczeSnie sposob popierania systematycznego transferu ludzi z list za­silkow - na listy plac.

Taki program przejsciowy zostal juz zaproponowany. Jego realiza­cja moglaby wzmocnie indywidualnq odpowiedzialnose, zakonczycobecny podzial narodu na dwie klasy, zredukowae zarowno wydatkirzqdowe, jak i biurokracjtr, a jednoczeSnie rozpiqe siatktr bezpieczen.stwa dla kazdego czlowieka, aby nikt nie musial cierpiee okrutnej nie- ;'doli. Niestety, realizacja takiego programu wydaje sitr dzisiaj niereal­na. Zbyt wiele interesow ideologicznych, politycznych i finansowych .stoi mu na przeszkodzie.

Tym niemniej warto chyba zarysowae glowne jego elementy, niew oczekiwaniu, ze btrd,! one przyjtrte w niedalekiej przyszlosci, ale byprzedstawie wizjy, w jakim kierunku powinnismy zdqzae. Wizjtr, ktorabylaby drogowskazem dla nadchodzqcych zmian.

Program ten ma dwie zasadnicze skladowe. Pierwszq jest reformaobecnego systemu opieki spolecznej, polegajqca na zastqpieniu wieluszczegolowych program ow - jednym kompleksowym programem uzu­pelnien dochodow w gotowce. Jest to projekt negatywnego podatkudochodowego polqczonego z pozytywnym podatkiem dochodowym.Drug,! skladow,! jest rozsuplanie wyzla ubezpieczen spolecznych, takby wypelnie obecne zobowiqzania i stopniowo wymagae od ludzi, bysami czynili starania w celu zabezpieczenia sobie emerytury.

Wp!ny wybur