Okolica

8
Gazeta do pobrania na stronie: www.gazetaokolica.pl; [email protected] PIASECZNO Nowy dział LITERATURA pod opieką Michała Nalewskiego str. 8 Trysnęła fontanna! Relacja Agnieszki Górniak z próby generalnej na stronie 2 Ewelina Gościcka 29 listopada 2010 r. odbyła się debata przed drugą turą wyborów na Burmistrza Miasta i Gminy Piaseczno, Józef Zalewski vs Zdzi- sław Lis. Organizatorem debaty była Piase- czyńska Grupa Obywatelska (PGO) i Młodzieżowa Rada Gminy, zaś patronat medialny sprawowały gazeta „Okolica” oraz Radio Flash. Odbyła się ona w Liceum Ogólno- kształcącym im. I Dywizji Kościusz- kowskiej w Piasecznie. Debata została przygotowana bardzo starannie i profesjonalnie. Kandydaci byli traktowani jedna- kowo i mieli takie same szanse na przekonanie mieszkańców do głosowania 5 grudnia na jego osobę. Transmisję z debatymożna odsłu- chać na stronie internetowej Radia Flash: www.radioflash.pl lub obej- rzeć w iTV Piaseczno. Kandydaci odpowiadali na kilka pytań. Pierwsze dotyczyło problemu komunikacji oraz sposobu na rozwiązanie kwestii własności gruntów, która stanowi czynnik blokujący wszelkie inwestycje na terenie dworca PKP Piaseczno. Pan Lis odwołał się do czasu, kiedy pracował u Pana Burmistrza i zlecił opracowanie budowy parkingu wielopoziomowego. Remont dworca PKP oraz parking uważa za priorytet, nawet kosztem dzierżawy ziemi pod jego budowę. Burmistrz wyjaśnił, że gmina jest w posia- daniu wydzierżawionych gruntów, a budowa parkingu jest niepotrzebna, gdyż w aktualnym planie przewi- dzianych jest 250 miejsc parkingo- wych. Drugie pytanie odnosiło się do sposobu zachęcenia mieszkańców Piaseczna do płacenia podatków na terenie gminy. Czy problem leży w strukturach zarządzania, czy w informacjach udzielanych przez US Piaseczno, które są trudno dostępne, a sam urząd nieprzy- stępny? Burmistrz zaznaczył, że problem jest bardziej złożony, od 10 lat trwają prace nad budową nowego budynku Urzędu Skarbo- wego. Gmina przeznaczyła 8000 m2 pod ten cel, u zbiegu ulic Puławskiej z Energetyczną, jednak brak jest jakiegokolwiek zainteresowania ze strony samego Urzędu Skarbowego. Pan Zalewski wskazał Warszawę, jako przykład miasta, które również boryka się z problemem podatków od mieszkańców i zaznacza, że akcje marketingowe są tu niewy- starczające, ale i takie będą przepro- wadzane. Zdzisław Lis oświadczył, że przez 10 lat Gmina Piaseczno nie wypra- cowała sobie żadnych metod zachę- cenia mieszkańców do płacenia podatków w miejscu ich fizycznego zamieszkania. Za przykład, iż jest to możliwe, podaje Gminę Lesznowola, która zameldowanym mieszkańcom gwarantuje bezpłatny parking oraz dzielnicę Bemowo, która finansuje bilety do teatru. Zaznaczył, że gdy będzie taka potrzeba, wyśle urzęd- ników gminy bezpośrednio do domów mieszkańców Piaseczna, którzy na miejscu przeprowadzą proces meldunkowy. Trzecie pytanie poruszało problem wizji planu zagospodaro- wania Piaseczna – jak, według przy- szłego burmistrza, ma wyglądać zabudowa Piaseczna. Aktualny burmistrz przekonywał, że to do mieszkańców należy wybór, gdyż to oni składają wnioski, dotyczące zmian w studium zagospodaro- wania przestrzennego. Zakwestio- nował jednak budownictwo jedno- rodzinne w centrum Piaseczna, jako nieprzyszłościowe, gdyż ogranicza- jące powierzchnię przeznaczoną pod usługi. Twarde stanowisko w tej sprawie wyraził Zdzisław Lis infor- mując, iż to nie prawda, że burmistrz nie ma wpływu na wygląd miasta czy gminy, bo to właśnie burmistrz i zarząd gminy kreują jej wizerunek i przekazują mieszkańcom. Chaos na ulicy Słowicza w Piasecznie jest zaś dowodem na to, że takiej wizji brakuje. Czwarte pytanie zwracało się w kierunku młodych ludzi, sposobu na organizowanie im wolnego czasu. Poruszało również kwestię parku, jako cennego miejsca wypo- czynku dla mieszkańców. Zdzisław Lis powiedział, że park musi żyć i jest to najlepsze miejsce do orga- nizowania imprez kulturalnych, a Debata przed drugą turą Nieoszlifowany diament Tak zwykł mawiać o Piasecznie Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, który we współpracy z Karolem Lechem Czubkowskim wydał książkę „Mazowsze 24”, której premiera odbyła się niedawno. Przedsta- wiamy relację ze spotkania z czytel- nikami w piaseczyńskiej księgarni „Bzyk”. Znalazło się tam również obszerne omówienie książki. str. 7 Ośrodek Kultury zaprasza Na ostatniej stronie przedsta- wiamy program imprez Ośrodka Kultury na grudzień. Szczególnie polecając Państwa uwadze „Wtorki Jazzowe” oraz występ Moniki Brodki z zespołem, a także świą- teczne imprezy dla dzieci. str. 8 Relacja z Gimnazjady 2010 oraz „Aniołki Siwego” 19 listopada w hali Gimna- zjum nr 2 w Piasecznie, odbyła się Gimnazjada 2010. Zorganizował ją młodzieżowy ruch Akcja Reakcja, działający pod patronatem Polskiej Fundacji Sportu i Kultury. Jest to oddolna inicjatywa uczniów, którzy chcą aktywnie działać na rzecz poprawy bezpieczeństwa i integracji w naszym mieście. W dziale sportowym również o perypetiach świetnie radzących sobie w II lidze piłkarek trenera „Siwego” str. 6 Józef Zalewski i Zdzisław Lis w przyjaznym geście. Józef Zalewski. Ostatnie posiedzenie Rady Miasta. Zdzisław Lis. dokończenie na str.2 dokończenie na str.2 fot. Paweł Lach fot. Ewelina Gościcka fot. Paweł Lach fot. Ewelina Gościcka Kultura wyborów samorządowych Podsumowanie akcji wyborczych, programów oraz kultury prowa- dzenia kampanii. Frekwencja – najwyższy wynik w powiecie piase- czyńskim – wyborcza w Gminie Prażmów wyniosła 57,32%. str. 3 Paweł Lach 10 listopada w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Piasecznie odbyło się ostatnie posiedzenie Rady Gminy upływającej kadencji. Nie miała ona jednak żadnych znamion uroczystego pożegnania włodarzy naszego miasta rządzących nim niepodzielnie przez ostatnie 4 lata. Na widowni poza prasą i zapro- szonymi po wręczenie medali za długoletnie pożycie małżeńskie nie było praktycznie nikogo. Czy mieszkańcy tak słabo oceniają osoby które wybrali w 2006 roku, że nie uważali za słuszne podziękować im za włożoną w zarządzanie gminą pracę? Czy też może potencjalnych widzów odstraszył program posie- Ostatnie posiedzenie Rady Miasta fot. Paweł Lach GAZETA OKOLIC PIASECZNA Nr 7/2010 (16) • 1 grudnia 2010 r. • 1.5 tys. egz. • ISSN 1689-7900 PRAŻMÓW

description

16 numer miesięcznika Powiatu Piaseczyńskieo OKOLICA

Transcript of Okolica

Page 1: Okolica

Gazeta do pobrania na stronie: www.gazetaokolica.pl; [email protected]

PIASECZNO

Nowy dział LITERATURA pod opieką

Michała Nalewskiegostr. 8

Trysnęła

fontanna!Relacja Agnieszki Górniak

z próby generalnej

na stronie 2

Ewelina Gościcka

29 listopada 2010 r. odbyła się

debata przed drugą turą wyborów

na Burmistrza Miasta i Gminy

Piaseczno, Józef Zalewski vs Zdzi-

sław Lis.

Organizatorem debaty była Piase-

czyńska Grupa Obywatelska (PGO)

i Młodzieżowa Rada Gminy, zaś

patronat medialny sprawowały

gazeta „Okolica” oraz Radio Flash.

Odbyła się ona w Liceum Ogólno-

kształcącym im. I Dywizji Kościusz-

kowskiej w Piasecznie.

Debata została przygotowana

bardzo starannie i profesjonalnie.

Kandydaci byli traktowani jedna-

kowo i mieli takie same szanse

na przekonanie mieszkańców do

głosowania 5 grudnia na jego osobę.

Transmisję z debatymożna odsłu-

chać na stronie internetowej Radia

Flash: www.radiofl ash.pl lub obej-

rzeć w iTV Piaseczno.

Kandydaci odpowiadali na kilka

pytań. Pierwsze dotyczyło problemu

komunikacji oraz sposobu na

rozwiązanie kwestii własności

gruntów, która stanowi czynnik

blokujący wszelkie inwestycje na

terenie dworca PKP Piaseczno.

Pan Lis odwołał się do czasu, kiedy

pracował u Pana Burmistrza i zlecił

opracowanie budowy parkingu

wielopoziomowego. Remont

dworca PKP oraz parking uważa za

priorytet, nawet kosztem dzierżawy

ziemi pod jego budowę. Burmistrz

wyjaśnił, że gmina jest w posia-

daniu wydzierżawionych gruntów, a

budowa parkingu jest niepotrzebna,

gdyż w aktualnym planie przewi-

dzianych jest 250 miejsc parkingo-

wych.

Drugie pytanie odnosiło się do

sposobu zachęcenia mieszkańców

Piaseczna do płacenia podatków

na terenie gminy. Czy problem

leży w strukturach zarządzania,

czy w informacjach udzielanych

przez US Piaseczno, które są trudno

dostępne, a sam urząd nieprzy-

stępny? Burmistrz zaznaczył, że

problem jest bardziej złożony, od

10 lat trwają prace nad budową

nowego budynku Urzędu Skarbo-

wego. Gmina przeznaczyła 8000 m2

pod ten cel, u zbiegu ulic Puławskiej

z Energetyczną, jednak brak jest

jakiegokolwiek zainteresowania ze

strony samego Urzędu Skarbowego.

Pan Zalewski wskazał Warszawę,

jako przykład miasta, które również

boryka się z problemem podatków

od mieszkańców i zaznacza, że

akcje marketingowe są tu niewy-

starczające, ale i takie będą przepro-

wadzane.

Zdzisław Lis oświadczył, że przez

10 lat Gmina Piaseczno nie wypra-

cowała sobie żadnych metod zachę-

cenia mieszkańców do płacenia

podatków w miejscu ich fi zycznego

zamieszkania. Za przykład, iż jest to

możliwe, podaje Gminę Lesznowola,

która zameldowanym mieszkańcom

gwarantuje bezpłatny parking oraz

dzielnicę Bemowo, która fi nansuje

bilety do teatru. Zaznaczył, że gdy

będzie taka potrzeba, wyśle urzęd-

ników gminy bezpośrednio do

domów mieszkańców Piaseczna,

którzy na miejscu przeprowadzą

proces meldunkowy.

Trzecie pytanie poruszało

problem wizji planu zagospodaro-

wania Piaseczna – jak, według przy-

szłego burmistrza, ma wyglądać

zabudowa Piaseczna. Aktualny

burmistrz przekonywał, że to do

mieszkańców należy wybór, gdyż

to oni składają wnioski, dotyczące

zmian w studium zagospodaro-

wania przestrzennego. Zakwestio-

nował jednak budownictwo jedno-

rodzinne w centrum Piaseczna, jako

nieprzyszłościowe, gdyż ogranicza-

jące powierzchnię przeznaczoną

pod usługi. Twarde stanowisko w tej

sprawie wyraził Zdzisław Lis infor-

mując, iż to nie prawda, że burmistrz

nie ma wpływu na wygląd miasta

czy gminy, bo to właśnie burmistrz

i zarząd gminy kreują jej wizerunek

i przekazują mieszkańcom. Chaos

na ulicy Słowicza w Piasecznie jest

zaś dowodem na to, że takiej wizji

brakuje.

Czwarte pytanie zwracało się w

kierunku młodych ludzi, sposobu

na organizowanie im wolnego

czasu. Poruszało również kwestię

parku, jako cennego miejsca wypo-

czynku dla mieszkańców. Zdzisław

Lis powiedział, że park musi żyć i

jest to najlepsze miejsce do orga-

nizowania imprez kulturalnych, a

Debata przed drugą turą

Nieoszlifowany diament

Tak zwykł mawiać o Piasecznie

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, który

we współpracy z Karolem Lechem

Czubkowskim wydał książkę

„Mazowsze 24”, której premiera

odbyła się niedawno. Przedsta-

wiamy relację ze spotkania z czytel-

nikami w piaseczyńskiej księgarni

„Bzyk”. Znalazło się tam również

obszerne omówienie książki.

str. 7

Ośrodek Kultury zaprasza

Na ostatniej stronie przedsta-

wiamy program imprez Ośrodka

Kultury na grudzień. Szczególnie

polecając Państwa uwadze „Wtorki

Jazzowe” oraz występ Moniki

Brodki z zespołem, a także świą-

teczne imprezy dla dzieci.

str. 8

Relacja

z Gimnazjady 2010

oraz „Aniołki Siwego”

19 listopada w hali Gimna-

zjum nr 2 w Piasecznie, odbyła się

Gimnazjada 2010. Zorganizował ją

młodzieżowy ruch Akcja Reakcja,

działający pod patronatem Polskiej

Fundacji Sportu i Kultury. Jest to

oddolna inicjatywa uczniów, którzy

chcą aktywnie działać na rzecz

poprawy bezpieczeństwa i integracji

w naszym mieście.

W dziale sportowym również

o perypetiach świetnie radzących

sobie w II lidze piłkarek trenera

„Siwego”

str. 6

Józef Zalewski i Zdzisław Lis w przyjaznym geście.

Józef Zalewski.

Ostatnie posiedzenie Rady Miasta.

Zdzisław Lis. dokończenie na str.2

dokończenie na str.2

fot.

Paw

eł L

ach

fot.

Ew

elin

a G

ości

cka

fot.

Paw

eł L

ach

fot.

Ew

elin

a G

ości

cka

Kultura wyborów

samorządowych

Podsumowanie akcji wyborczych,

programów oraz kultury prowa-

dzenia kampanii. Frekwencja –

najwyższy wynik w powiecie piase-

czyńskim – wyborcza w Gminie

Prażmów wyniosła 57,32%.

str. 3

Paweł Lach

10 listopada w sali konferencyjnej

Urzędu Gminy w Piasecznie odbyło

się ostatnie posiedzenie Rady

Gminy upływającej kadencji. Nie

miała ona jednak żadnych znamion

uroczystego pożegnania włodarzy

naszego miasta rządzących nim

niepodzielnie przez ostatnie 4 lata.

Na widowni poza prasą i zapro-

szonymi po wręczenie medali za

długoletnie pożycie małżeńskie

nie było praktycznie nikogo. Czy

mieszkańcy tak słabo oceniają

osoby które wybrali w 2006 roku, że

nie uważali za słuszne podziękować

im za włożoną w zarządzanie gminą

pracę? Czy też może potencjalnych

widzów odstraszył program posie-

Ostatnie posiedzenie Rady Miasta

fot.

Paw

eł L

ach

GAZETA OKOLIC PIASECZNA Nr 7/2010 (16) • 1 grudnia 2010 r. • 1.5 tys. egz. • ISSN 1689-7900

PRAŻMÓW

Page 2: Okolica

2

same ogrodzenie nie sprawi, że w

parku będzie się coś działo. Szansą

na uatrakcyjnienie oferty kulturalnej

jest ścisła współpraca z powiatem.

Sport jest natomiast panaceum na

niezorganizowany czas wolny naszej

młodzieży. Za przykład podał siebie,

jako młodego człowieka z Powiśla,

którego właśnie sport wyciągnął z

patologicznego środowiska i zapro-

wadził tak daleko. Podtrzymał

również koncepcję zbudowania

skate parku, zaznaczając, że nawet

jeśli posłuży on tylko kilkudzie-

sięciu osobom, to o tyle mniej

młodzieży będzie na ulicach.

Burmistrz Zalewski za organ odpo-

wiedzialny za aktualny stan parku

podał powiat, który przejął go w

zarządzanie i zlecił ogrodzenie, a

wszelkie inicjatywy ze strony gminy

zostały odrzucone. Jako sposób

na zorganizowanie czasu wolnego

młodzieży wskazał kluby sportowe,

które jednak, by działały poprawnie,

wymagają stałego fi nansowania.

Był to jedyny temat, w którym obaj

kandydaci byli jednomyślni.

Piąte pytanie odnosiło się do

organizacji pozarządowych - czy

inicjatywy oddolne mogą liczyć

na wsparcie, również fi nansowe?

Józef Zalewski zwrócił uwagę, iż

to właśnie dzięki jednej z organi-

zacji pozarządowych, jaką jest PGO,

odbyła się ta debata. Natomiast

urzędnicy tylko przez współpracę

z organizacjami pozarządowymi,

stowarzyszeniami i klubami mogą

wypełniać wolę mieszkańców, gdyż

sami nie mają panaceum na każdy

problem. Wszystkie ugrupowania

powinny być, według niego, trakto-

wane poważnie. Zdzisław Lis zapro-

ponował współpracę z organiza-

cjami pozarządowymi na zasadzie

przetargów. Miałyby one odciążyć

Urząd Gminy i zająć się budową

tożsamości, działalnością AA i

innymi.

Szóste pytanie dotyczyło stano-

wiska wiceburmistrza i polityki

kadrowej ogólnie. Zdzisław Lis na

stanowisko wiceburmistrza zapro-

ponował Daniela Putkiewicza,

którego poparł również i burmistrz

Zalewski, jako wartościowego,

świetnie wyszkolonego pracownika.

Sam burmistrz nie wskazał nikogo,

zapewnił jednak, że będą to specja-

liści.

Siódme zagadnienie zwrócone

było w stronę kondycji fi nansowej

gminy i sposobów na jej poprawę.

Zdzisław Lis przyszłość fi nansową

gminy uzależnia od fi nansowania

zewnętrznego, dotacji z Unii Euro-

pejskiej oraz od oszczędnego, racjo-

nalnego gospodarowania zasobami

fi nansowymi. Zamierza budować

tanio, szybko i dobrze. Józef Zalewski

zapewnił, że sytuacja gminy nie jest

zagrożona, a jej kondycja jest zdecy-

dowanie lepsza niż niejednej dziel-

nicy Warszawy, która ma zadłużenie

na około 60%. Na koniec każdy

z kandydatów miał 2 minuty na

zaprezentowanie siebie, jako przy-

szłego burmistrza Piaseczna. Pan

Józef Zalewski skoncentrował sie

na zachęceniu wszystkich do głoso-

wania 5 grudnia w wyborach, pole-

cając publiczności siebie jako czło-

wieka, który potrafi pobudzić do

działania dużą grupę osób. Zdzisław

Lis podliczył karierę Pana Józefa na

15 lat i oświadczył, że niezbędna jest

zmiana stylu postrzegania i zarzą-

dzania miastem i gminą.

Debata minęła pod hasłem

ogólnego porozumienia i kultury

osobistej. Być może stanie się ona

elementem decydującym przy

wyborze burmistrza Piaseczna.

Zachęcamy do udziału w drugiej

turze wyborów już 5 grudnia 2010 r.

Debata przed drugą turą Ostatnie posiedzenie

Rady Miastadokończenie ze str. 1

dokończenie ze str. 1

Piaseczyńska fontannaAgnieszka Górniak

9 listopada dokonano technicz-

nego odbioru fontanny na Rynku

Miejskim w Piasecznie. Fontanna

składa się z 37 dysz sterowanych

komputerowo. Wysokość stru-

mienia wody oraz kolory podświe-

tlenia mogą być zmieniane –

program ustala Urząd Miasta.

Mieszkańcy Piaseczna, mimo

zimna i deszczu, tłumnie zbierają

się na odnowionym, aczkolwiek nie

skończonym jeszcze Placu Piłsud-

skiego, aby podziwiać owo cudo,

zanim zostanie wyłączone na okres

zimowy. Na twarzach oglądających

widać zainteresowanie – fontanna

rzeczywiście robi wrażenie. Niestety

jest ono zazwyczaj zaledwie kilku-

minutowe i tylko dzieciaki świetnie

się bawią, biegając pomiędzy koloro-

wymi strumieniami. Chociaż późną

jesienią stanie wokół fontanny nie

jest najprzyjemniejszym zajęciem,

wiosną i latem nie będzie większej

frajdy – szczególnie dla najmłod-

szych mieszkańców Piaseczna.

Przebudowa Pl. Piłsudskiego

będzie kosztowała ponad 7,5 mln

złotych, a zakończy się prawdopo-

dobnie na wiosnę 2011 roku. Dobrze,

że przynajmniej próba generalna

piaseczyńskiej fontanny odbyła się

jeszcze przed wyborami... ■

dzenia? Ostatnie posiedzenie było

typowo roboczym spotkaniem, na

którym podjęto decyzje dotyczące

52 uchwał. Wcześniej, mimo próby

podjętej przez część Radnych, nie

udało się wprowadzić pod obrady

uchwały, w której Radni zwracali się

do Burmistrza Zalewskiego z prośbą

o zwrot przywróconej sobie pensji i

wyrównania. Do wprowadzenia

wniosku pod obrady zabrakło

jednego głosu. Rozpoczęte głoso-

wania trzeba było przerwać już po 6

uchwale z powodu błędnej interpre-

tacji zapisów regulaminu podanej

przez prawnika Urzędu Gminy. Po

przerwie i doczytaniu regulaminu

okazało się, że 3 z 5 „nieprzyjętych”

przed chwilą uchwał prawnie przy-

jęte zostały wszystkie. Tak bywa

kiedy trzeba rozróżnić większość

bezwzględną Radnych stanowią-

cych kworum od większości głosu-

jącej. Tworzy to nieciekawy obraz

zarówno prowadzącego obrady jak

i prawnika, gubiących się w zasa-

dach ustalonych 4 lata wcześniej.

Do godziny 15:00 udało się prze-

głosować wszystkie uchwały poza

uchwałą przesuwającą ponad 1mln

zł w budżecie, w przypadku której

wnioskodawca nie był w stanie

podać konkretnych celów prze-

sunięcia. Ogłoszono godzinną

przerwę, końca której Panstwa

komentator nie doczekał.

P.S. 21 listopada wybrano Nową/

Starą Radę Gminy Piaseczno.

Państwa komentator postara się

pojawiaćna posiedzeniach i obiek-

tywnie relacjonować wydarzenia,

ponieważ kilka z nazwisk Radnych

pozwala sądzić, że będzie się

działo. ■

Aleksandra Kowalczyk-Górecka z PGO i Michał Barcik z MRG.

fot.

Ew

elin

a G

ości

cka

Nocna iluminacja fontanny na Placu Piłsudskiego.

wsz

ystk

ie fot

. Pa

weł

Lac

h

OKOLICA – GAZETA OKOLIC PIASECZNA

Page 3: Okolica

Ewelina Gościcka

Pierwszą turę wyborów mamy już

za sobą, przed nami jeszcze druga, w

której zmierzą się Grzegorz Prusz-

czyk oraz Sylwester Puchała, obecny

wójt Gminy Prażmów. W aktu-

alnym wydaniu OKOLICY mieli się

Państwo zapoznać z debatą, która

miała przybliżyć Państwu sylwetki

obu pretendentów i pomóc w doko-

naniu ostatecznego wyboru. Pan

Pruszczyk wyraził chęć udziału w

takiej debacie i na czas przygotował

materiały, jednak pan Puchała pozo-

stawił zaproszenie bez odpowiedzi.

Przyszedł jednak czas na podsu-

mowanie akcji wyborczych,

programów oraz kultury prowa-

dzenia kampanii. Frekwencja

wyborcza w Gminie Prażmów

wyniosła 57,32%. Jest to najwyższy

wynik w powiecie piaseczyńskim,

co świadczy o świadomości miesz-

kańców i chęci wpływu na los

gminy.

Jest to niekwestionowany sukces

tych wyborów samorządowych i

być może przełoży on się na zaan-

gażowanie mieszkańców w życie

społeczne i rozwój gospodarczy.

Pierwszy raz o stanowisko wójta

Gminy Prażmów ubiegało się aż

sześciu kandydatów: Sylwester

Puchała, Marek Jokiel, Grzegorz

Pruszczyk, Arkadiusz Czapski,

Wojciech Przybyłowicz, Piotr

Gwardys. Każdy z nich prezen-

tował wysoki poziom i za priorytet

postawił dobro gminy.

W poprzednich numerach

OKOLICY pojawiały się wywiady

z poszczególnymi kandydatami. Z

przyczyn terminowych nie udało

się nam przeprowadzić wywiadu

jedynie z Panem Piotrem Gwar-

dysem.

Kampania wójta Sylwestra

Puchały upłynęła pod hasłem: „nie

obiecuje, tylko realizuję”. Nie poja-

wiły się w niej co prawda szczegó-

łowe plany i pomysły na poprawę

sytuacji gminy, jednak nie dało się

nie zauważyć szeregu starań, jakie

włożył na przestrzeni ostatnich

miesięcy w infrastrukturę, drogi i

gospodarkę wodno-melioracyjną.

Wzdłuż głównych ulic odkopane

zostały rowy melioracyjne, popra-

wiono niektóre drogi, rozpoczęto

prace remontowe budynku straży, by

zaadaptować lokal pod przedszkole.

Zaskakujące jest, jak pod koniec

roku udało się wygospodarować

środki na te cele i w jak szybkim

czasie wszystko zostało wykonane.

Gdyby cała kadencja pana Sylwestra

Puchały przebiegała równie dyna-

micznie, Gmina Prażmów mogłaby

się śmiało porównywać chociażby

z takim liderem gospodarczym,

jak Lesznowola. Nie udało nam się

jednak ustalić, czy wszystkie podjęte

działania były wcześniej zaplano-

wane, skonsultowane ze specjali-

stami i udokumentowane, czy prace

odbywały się „na bieżąco”.

Wójt jako jedyny zaplanował

spotkania z mieszkańcami więk-

szości wsi Gminy Prażmów, co

spotkało się z bardzo pozytywnym

przyjęciem. Jednak fakt, iż nikomu

innemu nie udało się zorganizować

podobnych wieców wyborczych,

nie wynikał z niechęci lub braku

świadomości takiej potrzeby wśród

mieszkańców, ale szeregu utrud-

nień, jakie napotykali. Okazuje się,

że zarezerwowanie jakiejkolwiek

sali, czy w szkole, restauracji, czy

straży było niemożliwe. Właści-

ciele lub zarządcy tych lokali, po

rozmowie z aktualnym wójtem,

informowali, że nie mogą podjąć

„takiego wyzwania” . Tym samym

Pan Puchała zagwarantował sobie

wyłączność, monopol na tę formę

kampanii wyborczej.

Tym, którym udało się zorgani-

zować takie spotkania, należą się

gorące brawa.

Kampania pana Marka Jokiela

była zaskakująca. Warto powiedzieć,

że jako pierwszy zaczął on swoje

przygotowania i to od niego zaczął

się cykl wywiadów w OKOLICY. On

i Społeczny Komitet Mieszkańców

zamieszczali szereg informacji

prasowych, poruszali wiele ważnych

dla gminy problemów. Forma

tych wypowiedzi nie wszystkim

przypadła do gustu, jednak nie

da się ukryć, że to, co wzbudza w

ludziach największe kontrowersje,

jest najtrwalej zapamiętywane. Jego

kampania wyborcza była dobrze

przemyślana i rozplanowana (mate-

riały przygotowane zostały wyjąt-

kowo skrupulatnie) i zakończyła się

w dobrym stylu.

Kampania pana Grzegorza Prusz-

czyka była i jest wyważona. Posiada

on silną i zgraną grupę, stanowiącą

jego sztab wyborczy. Jego działal-

ność społeczna w parafi i w Kędzie-

rówce z pewnością przyczyniła się do

sukcesu, którym jest udział w drugiej

turze wyborów oraz zapewnione

stanowisko radnego. Pan Grzegorz

jest kandydatem, który czynnie,

od samego początku, bierze udział

w dyskusjach na forach interneto-

wych i odpowiada na każde zapro-

szenie. Jego kampania jest bardzo

ciepła i podkreśla, jak ważna jest dla

niego rodzina. Warto wspomnieć,

że w trakcie kampanii wyborczej,

18 listopada, na świat przyszło piąte

dziecko państwa Pruszczyk, dziew-

czynka Laura.

W pierwszej turze wyborów

otrzymał 22,555% głosów. Przed

drugą turą swoje poparcie dla jego

kandydatury wyrazili: Arkadiusz

Czapski, Marek Jokiel i Wojciech

Przybyłowicz.

Kampania pana Arkadiusza

Czapskiego była merytorycznie jak

najbardziej poprawna. Dzięki wielo-

letniej pracy przy boku burmistrza

Piaseczna, był bardzo mocnym

kandydatem i otrzymał aż 17,51%

głosów.

Warto wspomnieć, iż stowarzy-

szenie, z którego startował, powstało

znacznie wcześniej i jako jedyne

udzielało wielu cennych informacji

technicznych: kto może głosować?

co zrobić, by głosować, nie będąc

zameldowanym na terenie gminy?

Ponadto pan Arkadiusz zorga-

nizował bardzo ciekawe spotkanie

w Gminie Lesznowola, gdzie wraz

z chętnymi miał możliwość wysłu-

chania cennych rad aktualnej i, jak

już wiemy, przyszłej wójt Gminy

Lesznowola, Jolanty Batyckiej-

Wąsik, która otrzymała aż 86,06%

poparcie. Pani wójt, jako klucz do

sukcesu podała przede wszystkim

porozumienie władz gminy z miesz-

kańcami. Zaznaczyła, iż wszystkie

problemy i zastrzeżenia miesz-

kańców, co do sposobu funkcjono-

wania gminy oraz planów jej zago-

spodarowania przestrzennego, są

wysłuchiwane i rozwiązywane, w

miarę możliwości, polubownie.

Podkreśliła również wagę przejrzy-

stości informacji, by mieszkańcy

na bieżąco byli informowani o

decyzjach, planach oraz terminach

realizacji inwestycji gminnych. Na

podstawie swojej 12-letniej pracy

na stanowisku wójta Gminy Lesz-

nowola, pani Jolanta Batycka-Wąsik

doradziła, by dokładnie planować

przedsięwzięcia i realizować je do

końca w terminie i w porozumieniu

z mieszkańcami. Z całą pewno-

ścią szkolenie się u najlepszych jest

doskonałym pomysłem.

Kampania pana Wojciecha Przy-

byłowicza to pełna ciepła, refl eksji,

planów, ale również i możliwości

ich realizacji. Zaczęła się jednak

zbyt późno i nie dotarła do wszyst-

kich mieszkańców. Jednym z jej

elementów był koncert Andrzeja

Rosiewicza, który odbył się w 14

listopada w Gabryelinie. Koncert

przedwyborczy był nowym,

świeżym pomysłem na kampanię.

Nie zabrakło w nim dobrego smaku

i wyważenia. Nie było natomiast

złośliwości i arogancji, w stosunku

do aktualnie sprawujących władzę.

Kampania pana Piotra Gwardysa

była równie dobrze przygotowana.

Duży nacisk położono na odpo-

wiednie przygotowanie materiałów

promocyjnych oraz samą promocję.

Program był jasny i atrakcyjny.

Tegoroczne wybory samorządowe

były do tej pory najlepszymi pod

względem merytorycznym i kultu-

ralno–społecznym, a tak wysoka

frekwencja jest nagrodą dla wszyst-

kich kandydatów, ubiegających się o

stanowisko wójta Gminy Prażmów,

za wkład i pracę, jaką włożyli w

swoje kampanie.

Mimo dużej liczby kandydatów,

mieszkańcy Gminy Prażmów zjed-

noczyli się i zaangażowali. Aktywnie

działały również fora internetowe,

takie jak www.ustanow.pl, które

na bieżąco aktualizują wiadomości

oraz stanowią źródło informacji nie

tylko o kandydatach, ale również

o planach i oczekiwaniach miesz-

kańców.

Dla wszystkich ogromne brawa.

Niech frekwencja w drugiej turze

będzie nie mniejsza, a zaanga-

żowanie mieszkańców w życie

społeczne stopniowo rośnie. Tego

życzy Gminie Prażmów (i nie tylko)

redakcja OKOLICY.

Prażmów — kultura wyborów samorządowych

Spotkanie w Urzędzie Gminy Lesznowola. Stowarzyszenie samorządowe gminy Prażmów.

fot.

Ew

elin

a G

ości

cka

Sylwester Puchała

fot.

mat

eriały

wła

sne

Arkadiusz Czapski

fot.

mat

eriały

wła

sne

Wojciech Przybyłowicz

fot.

mat

eriały

wła

sne

Grzegorz Pruszczyk

fot.

mat

eriały

wła

sne

GMINA PRAŻMÓW

Ustanów

Jeziórko

Uwieliny

Prażmów

Page 4: Okolica

4

Niezwykła „koza” o parametrach pracy kotła kondensacyjnego

mgr inż. Zbigniew Krystosik

Od połowy 2008 roku fi rma NILSAN sprowadza na polski rynek kotły stałopalne, produkowane przez litewską fi rmę STROPUVA, których para-metry pracy w zakresie sprawności oraz emisji zanieczyszczeń porównywalne są do parametrów kotłów kondensacyjnych. Są to jedne z niewielu kotłów stałopalnych, w zakresie mocy 7 – 40kW, posiadające certyfi kat europejski. Cechą charakte-rystyczną kotłów STROPUVA jest odgórny cienko-warstwowy system spalania z modulacją mocy oraz czas pracy na jednym wsadzie:

do 3 dni na drewnie i 8 dni na węglu (w warunkach pracy z modulacją mocy). Kotły produkowane są w typoszeregu: 7, 10, 20, 40kW w wersjach na drewno lub uniwersalnej na węgiel i drewno.

Konstrukcja kotła

Kocioł zbudowany jest z dwóch współosiowych stalowych cylindrów, stanowiących ścianki płaszcza wodnego kotła (rys.1). Zewnętrzny cylinder, wyko-nany z blachy o grubości 2.5 mm, ocieplony jest z wierzchu wełną mineralną na osnowie z folii alumi-niowej, wykończonej płaszczem z blachy stalowej ocynkowanej i polakierowanej. Wewnętrzny cylinder, wykonany z blachy o grubości 4 mm, stanowi jednocześnie komorę spalania, zasobnik paliwa oraz wymiennik ciepła. W wersji uniwersalnej, prze-znaczonej do spalania zarówno drewna i brykietów drzewnych oraz węgla kamiennego, brunatnego i brykietów torfowych, kocioł jest dodatkowo wypo-sażony w wymienny ruszt (15), wentylator nadmu-chowy, zawór przełączania rodzaju spalanego paliwa (4) oraz kanał powietrzny, poprowadzony w warstwie izolacji, którego zadaniem jest dopro-wadzenie dodatkowego powietrza z rekuperatora (2) na spód rusztu, dla poprawy jakości procesu spalania węgla kamiennego.

W celu obniżenia emisji zanieczyszczeń (NOx, CO) oraz podniesienia sprawności kotła, zamon-towano w górnej części paleniska rekuperator oraz defl ektor spalin (14). Spaliny przepływa-jące z komory spalania w kierunku do czopucha, wąską szczeliną pomiędzy ścianką górnej części wymiennika i rekuperatora, oddają pozostałą nieodebraną część ciepła do płaszcza wodnego oraz rekuperatora (komory wstępnego podgrze-wania powietrza dostarczanego do procesu zgazo-wania paliwa i reakcji utlenienia produktów zgazo-wania). Podgrzane powietrze doprowadzane jest dalej rurą teleskopową (5), z zamontowanym na jej końcu rozdzielaczem powietrza (7), bezpośrednio do warstwy spalanego paliwa. Ponieważ teleskop przechodzi przez całą wysokość komory spalania, następuje dalsze podgrzanie powietrza, przepły-wającego w jego środku, do temperatury zbliżonej do tej, która panuje we wnętrzu komory spalania, tj. 800-1200oC. Rozdzielacz służy do prawidłowego dozowania powietrza w strefi e spalania, rozdzielając w odpowiednich proporcjach główny strumień na powietrze pierwotne i wtórne. W kierunku równole-głym do osi teleskopu przepływa przez rozdzielacz składowa powietrza pierwotnego odpowiedzialna za podtrzymanie procesu zgazowania paliwa, zaś w kierunku prostopadłym, poprzez poziomo ułożone ramiona rozdzielacza, składowa powie-trza wtórnego odpowiedzialna za przebieg reakcji utleniania produktów zgazowania paliwa. Dzięki takiemu rozwiązaniu dystrybucji powietrza, wyso-

koenergetyczne cząsteczki tlenu częściej wchodzą w reakcję z węglem, w znaczący sposób obniżając emisję CO oraz podnosząc sprawność reakcji utle-niania i tym samym sprawność kotła (tab.1). Innymi słowy, im więcej cząsteczek węgla zostanie utlenio-nych do postaci CO2, tym więcej energii uzyskamy z tej samej masy paliwa i tym wyższa będzie spraw-ność kotła. Rozdzielacz z teleskopem wspiera się bezpośrednio na górnej warstwie paliwa, w której zachodzi proces zgazowania. W miarę wypalania się paliwa, rozdzielacz opuszcza się w ślad za nim pod wpływem siły grawitacji, zapewniając jedna-kowe warunki przebiegu procesu spalania w trakcie całej pracy kotła.

Nad górną częścią rekuperatora znajduje się zawór klapowy regulatora ciągu kotła (1), którego zadaniem jest dozowanie ilości powietrza dostar-czanego do procesu spalania. Ramię dźwigni klapy regulatora od dołu wsparte jest na wzorniku o okre-ślonej niezmiennej długości, zaś od góry na iglicy śruby pokrętła regulatora, zamocowanej w górnej części korpusu kotła. Zasada działania regulatora polega na wykorzystaniu zjawiska rozszerzalności liniowej stalowego korpusu kotła w funkcji tempera-tury w płaszczu wodnym. Wraz ze wzrostem tempe-ratury wody w górnej części kotła, zwiększa się odległość pomiędzy punktem podparcia wzornika i

iglicą śruby pokrętła regulatora, powodując opusz-czanie klapy zaworu, natomiast podczas wychło-dzenia odległość zmniejsza się, powodując jej podnoszenie. W ten sposób dokonywana jest auto-matyczna regulacja ilości powietrza dostarczanego do procesu spalania, która wpływa na szybkość przebiegu tego procesu i chwilową moc kotła (modu-lacja mocy). Rozwiązanie to charakteryzuje się bardzo dużą czułością nawet na niewielkie zmiany temperatury wody w płaszczu kotła. Pochodną funkcją regulatora ciągu jest ograniczenie górnej temperatury wody w kotle, którą ustawia się pokrę-tłem regulatora w zakresie 75-85oC.

Zasada działania

W tradycyjnych kotłach stałopalnych załado-wane do komory spalania paliwo pali się całą swoją objętością, przez co proces spalania jest trudny do kontrolowania. Ograniczenia wynika-jące z wielkości zładu, pojemności cieplnej wody oraz jej maksymalnej dopuszczalnej temperatury w instalacji, powodują, że duża część wyprodu-kowanego w takich kotłach ciepła jest niemożliwa do odebrania, a jego nadmiar ucieka przez komin wraz ze spalinami (strata kominowa). Taki sposób spalania ma niekorzystny wpływ na sprawność kotła, koszty ogrzewania, emisję zanieczyszczeń i wymaga częstych wizyt w kotłowni w celu uzupeł-niania wsadu paliwa.

Wyżej opisane mankamenty zostały wyelimino-wane w kotłach STROPUVA, w których spalanie paliwa odbywa się tylko w cienkiej warstwie o grubości 15-20cm, w kierunku od góry do dołu. Dzięki temu możliwe jest jego kontrolowanie. W oparciu o nowatorskie, proste rozwiązanie układu dozowania powietrza, chronione patentem euro-pejskim, uzyskano funkcję modulacji mocy kotła w zakresie 10-100%, funkcję ogranicznika maksy-malnej temperatury w płaszczu wodnym, wysoką sprawność na poziomie 97% i porównywalną z kotłami kondensacyjnymi emisję zanieczyszczeń (tab.1). Wraz z pogłębianiem się modulacji mocy temperatura spalin na wylocie z czopucha obniża się do poziomu temperatury wody na wyjściu z kotła, zmniejszając tym samym stratę kominową (tab.1). Dzięki efektywnemu i kontrolowanemu prze-biegowi procesu spalania osiągany czas pracy kotła na jednym wsadzie paliwa dochodzi, w budynkach dobrze izolowanych, w warunkach małych i śred-nich rozbiorów ciepła (praca z modulacją mocy), w przypadku drewna do 3 dni, zaś węgla do 8 dni. Przy większych rozbiorach ciepła podany czas się odpowiednio skraca, ale nie więcej niż od poziomu 1/3 maksymalnego czasu pracy.

W kotłach stałopalnych, pracujących z układami pompowymi, nagły zanik odbioru ciepła np. na skutek przerwy w dostawie energii elektrycznej, powoduje szybki wzrost temperatury wody w kotle, ponieważ nie ma możliwości zatrzymania raz uruchomionego procesu spalania paliwa, dopóki palenisko się nie wygasi lub nie wypali. W obu przy-padkach potrzebny jest na to czas oraz mechanizm, który zapobiegnie zagotowaniu się wody w kotle.

W takiej sytuacji, w kotłach STROPUVA automa-tycznie uruchamia się funkcja wygaszania pale-niska, w wyniku zadziałania ogranicznika maksy-malnej temperatury wody w kotle. Na skutek wzrostu temperatury w płaszczu wodnym zostaje

1

2

3

4

5

6

77

8

9

10

11

1315

8

14

12

Artykuł sponsorowany

Rys.1 Konstrukcja kotła

1. Zawór klapowy powietrza (regulator ciągu kotła). 2. Rekuperator. 3. Króciec odprowadzenia spalin. 4. Zawór przełączania drewno - węgiel. 5. Rura teleskopowa. 6. Drzwiczki do komory załadunkowej. 7. Rozdzielacz powietrza. 8. Paliwo. 9. Drzwiczki popielnika. 10. Linka podnosząca rozdzielacz; 11. Zaczep blokady linki; 12. Króciec zasilania; 13. Króciec powrotny; 14. Defl ektor spalin; 15. Ruszt

OKOLICA – GAZETA OKOLIC PIASECZNA

Page 5: Okolica

5

zamknięta klapa regulatora ciągu i odcięty dopływ powietrza do pale-niska oraz komory spalania. Dzięki mechanizmowi modulacji mocy oraz zapewnieniu jej minimalnego rozbioru na poziomie 2-4kW z wykorzystaniem pompy grawitacyjnej, uzyskujemy czas potrzebny na wyhamowanie kotła i jego przejście w tryb pracy grawitacyjnej, do momentu przywrócenia zasilania elek-trycznego. We wszystkich testowanych przez nas prawidłowo wykonanych układach, temperatura wody w kotłach przy zaniku zasilania nie przekraczała 96oC, a w większości przypadków była od 5 do 10oC niższa. Takie działanie kotła umożliwia jego bezpieczną pracę w układach zamkniętych z naczyniem przeponowym, zgodnie z obowiązują-cymi od 2009 r. przepisami.

Ograniczenia

Jak każde urządzenie, również kotły STROPUVA mają pewne ograniczenia, wynikające z ich konstrukcji. W kotłach tych nie ma możliwości uzupełniania paliwa w trakcie pracy kotła, ponieważ grozi to zapaleniem się całego wsadu, na skutek zaburzenia systemu cienko-warstwowego spalania. W takiej sytu-acji kocioł wejdzie w tryb wygaszania i wyłączy się, w wyniku zadziałania ogranicznika maksymalnej tempera-tury wody w kotle.

Z uwagi na to, że są to kotły długo-bieżne, wymagające zapewnienia mini-malnego rozbioru mocy na poziomie 2-4kW, nie nadają się one do pracy na potrzeby przygotowania cwu w sezonie letnim.

W kotłach STROPUVA określony jest maksymalny dopuszczalny prze-pływ przez kocioł, przy którym nawet podczas rozruchu na zimnej instalacji nie występuje zjawisko kondensacji oraz możliwe jest osiągnięcie nomi-nalnej temperatury wody w kotle na poziomie 70-85oC, w czasie nie dłuż-szym niż pół godziny od chwili jego uruchomienia. Dla przykładu dla kotła 40kW przepływ maksymalny wynosi 1m3/h. Jak nietrudno policzyć �T kotła wynosi 34,4oC. Przy typowych para-metrach pracy instalacji co., dla których �T wynosi 20oC, aby zapewnić pełną transmisję mocy, przepływ po stronie instalacyjnej musi wynosić 1,72m3/h. Zatem jest on blisko dwukrotnie wyższy od maksymalnego dopuszczalnego przepływu przez kocioł. Ponieważ w większości układów z zaworem czte-rodrogowym, w chwili rozruchu kotła na zimnej instalacji, zawór jest w pełni otwarty, to przepływ przez kocioł jest

równy przepływowi w instalacji, a stąd prosta droga do wprowadzenia kotła w stan kondensacji.

Z tego powodu w kotłach STROPUVA nie zaleca się stosowania zaworów czte-rodrogowych, będących powszechnie polecanym, typowym rozwiązaniem sprzężenia kotła stałopalnego z insta-lacją, niekiedy nawet bezwzględnie wymaganym przez producentów kotłów, pod rygorem utraty gwarancji na kocioł.

Najprawdopodobniej z tego powodu kotły stałopalne pracujące w ukła-dach z zaworem czterodrogowym mają czas życia nie przekraczający 5 lat, bez względu na grubość blachy z jakiej został wykonany wymiennik. Trudno to stwierdzić w sposób jedno-znaczny, ponieważ producenci nie podają maksymalnego dopuszczal-nego przepływu dla produkowanych przez siebie kotłów stałopalnych. I to jest właśnie moje pytanie do konku-rencji: „Panowie, dlaczego nie poda-jecie najważniejszego parametru pracy kotła?”.

Podobnie jak w kotłach kondensa-cyjnych, prawidłowym rozwiązaniem podłączenia kotła STROPUVA do insta-lacji jest zastosowanie sprzęgła hydrau-licznego lub wymiennika płytowego w połączeniu z odpowiednim układem napędowym obiegu kotłowego.

Prostota konstrukcji i automatyki kotła STROPUVA wpływa bezpo-średnio na jego niezawodność oraz łatwość obsługi, natomiast parametry pracy, spełniające współczesne normy ochrony środowiska, stawiają te kotły na równi z najlepszymi kotłami konden-sacyjnymi, a przecież są to kotły stało-palne.

CO2 max 18,6% 18,6% 18,6% 18,6% 18,6% 18,6%

Data 14.12.07 14.12.07 16.12.07 16.12.07 28.12.07 28.12.07

Godzina 15:02:41 15:04:20 10:35:16 13:35:50 15:09:13 15:11:34

O2 6,6% 7,9% 5,6% 8,0% 15,3% 13,2%

CO 1,42% 1,45% 2,16% 2,33% 0,56% 0,86%

CO2 12,8% 11,6% 13,7% 13,1% 5,0% 6,9%

NO 0 ppm 0 ppm 0 ppm 0 ppm 0 ppm 0 ppm

NOx 0 ppm 0 ppm 0 ppm 0 ppm 0 ppm 0 ppm

Temperatura spalin 85oC 85

oC 76

oC 74

oC 70

oC 72

oC

Temperatura w kot owni

15,2oC 15,3

oC 15,9

oC 15,7

oC 12,8

oC 13,3

oC

Sprawno ci kot a 96,5 % 96,6% 97,5% 97,6% 93,8% 95,4%

Straty 3,4 % 3,3% 2,5% 2,5% 6,1% 4,6%

Tab.1 Wyniki badań kotła STROPUVA przeprowadzone przez duński odpowiednik Urzędu Certy-fi kacji Wyrobów Budowlanych, pracującego w warunkach laboratoryjnych przez czterna-ściecie dni na jednym załadunku węgla – od momentu rozruchu do wygaśnięcia.

Chcesz zostać dziennikarzem lub redaktorem gazety „OKOLICA”? A może jesteś fotografem i masz coś ciekawego do zaproponowania?

Zapraszamy do naszego zespołu.Napisz na adres: [email protected]

OKOLICA – GAZETA OKOLIC PIASECZNA

Page 6: Okolica

6

Robert Iwanek

Trwa znakomita seria zawodni-

czek GOSiR-u, prowadzonych

przez trenera Krzysztofa Dudka -

„Siwego”. Piłkarki z Piaseczna nie

przegrały w lidze od 27 spotkań!

Niestety, choć zwycięska passa

trwa od początku zeszłego

sezonu, nasze zawodniczki nadal

grają w II, a nie w I lidze. Wszystko

przez spotkanie z Czwórką Radom,

zweryfi kowane przez Związek na

korzyść radomianek.

Trzeba dodać, że walkower –

słuszny, jeśli weźmie się pod uwagę

twardy regulamin rozgrywek – był

ogromnym zaskoczeniem nie tylko

dla szkoleniowca Piaseczna, ale też

dla innych trenerów. Rozeszło się

o punkt, zabraniający gry zawod-

niczkom, które nie ukończyły 14.

roku życia. A ponieważ kluby II

ligi kobiet składają się głównie z

juniorek, szkoleniowcy wszystkich

zespołów zawarli przed sezonem

dżentelmeńską umowę, na mocy

której żaden trener miał nie zgła-

szać do Związku przypadków gry

młodszych piłkarek. I wszystko było

dobrze, aż do spotkania Piaseczna z

radomską Czwórką...

Oba zespoły szły przez rozgrywki

jak burza, zostawiając w pokonanym

polu kolejne drużyny. Pod koniec

sezonu było jasne, że o awansie

do I ligi zadecyduje bezpośredni

mecz obu ekip. Na boisku, w spor-

towej walce, lepsze były piłkarki z

Piaseczna. Niestety, trener Dudek,

mając zwycięstwo w garści, wpuścił

na ostatnie minuty meczu zawod-

niczkę, która 14 lat kończyła dopiero

za kilka miesięcy. Szkoleniowiec

Czwórki zerwał dżentelmeński

pakt trenerów i złożył donos do

Związku, który – po sprawdzeniu

wieku piłkarki – zweryfi kował mecz

jako walkower na korzyść Radomia.

Cóż, jeżeli nie udaje się wygrać po

walce fair, trzeba stosować makia-

weliczne sztuczki...

Trener Dudek nie poddał się

i postanowił powalczyć o awans

w kolejnym sezonie. A w nim

GOSiR również idzie jak burza i na

półmetku rozgrywek zdecydowanie

prowadzi w tabeli II ligi, mając 3

punkty przewagi nad drugim Kole-

jarzem Łódź i 5 nad trzecią Kingą

Krasnystaw. Przewaga mogła być

jeszcze większa, ale piasecznianki

zremisowały bezbramkowo w

ostatnim meczu rundy z Kingą,

choć przez całe spotkanie miały

miażdżącą przewagę. Szkoleniowiec

rywalek mówił nawet żartem, że za

ten mecz powinien iść na kolanach

do kościoła i podziękować Bogu za

zdobyty punkt. Bo co powiedzieć o

spotkaniu, w którym GOSiR niemal

nie schodził sprzed pola karnego

Kingi, marnując w sobie tylko

znany sposób dziesięć stuprocento-

wych sytuacji do strzelenia gola (w

tym rzut karny)?

O zespole GOSiR-u nie można

jednak mówić tylko przez pryzmat

świetnych wyników. Trener Dudek

stworzył nie drużynę, a grupę

przyjaciółek, z których jedna za

drugą skoczyłaby w ogień. Żadna

zawodniczka nie sprawia kłopotów

wychowawczych, mimo że 90%

składu jest w wieku, w którym

całkowicie normalny jest tzw.

okres buntu. Mało tego, szkole-

niowiec Piaseczna potrafi nawet

zrezygnować z dziewczyn lepszych

piłkarsko, jeśli zauważy, że psują

one atmosferę w drużynie! Tak

było z kilkoma zawodniczkami z

warszawskiej Pragi, które – choć na

boisku prezentowały się naprawdę

dobrze – poza nim bywały kłótliwe

i siały ferment w zespole. MUKS

Praga to zresztą temat na osobną,

długą historię, bo tam problemy

wychowawcze (w tym wybryki iście

bandyckie, jak straszenie nożem

sędziów) nie były rzadkością.

Warto również wspomnieć o

profesjonalnym podejściu więk-

szości dziewczyn do gry w piłkę.

Choć futbol jest dla nich zabawą,

a nie pracą (Piaseczna niestety

nie stać na to, by zawodniczki

miały wysokie stypendia za grę),

„Siwy” nie ma żadnych kłopotów

z frekwencją na treningach. Godna

pochwały jest zwłaszcza postawa

sióstr Chapskich – Katarzyny i

Beaty, które na każdy trening dojeż-

dżają pociągiem z Mińska Mazo-

wieckiego! Dla kontrastu – na

zajęcia trzecioligowego KP spóźnia

się (lub nie przychodzi) gracz, który

mieszka w blokach, zlokalizowa-

nych 100 metrów od boiska...

Kibice rozpływają się w zachwy-

tach także nad urodą zawodniczek

GOSiR-u. Nasze piłkarki dorobiły

się nawet w świecie fanów ksywki

„Aniołki Siwego”. Uroda piasecz-

nianek doceniana jest na wszel-

kiego rodzaju turniejach, w których

regularnie zdobywają puchary dla

miss zawodów.

Co psuje tę całą sielankę?

Niestety, głównie brak pieniędzy...

Nawet Gminny Ośrodek Sportu

i Rekreacji, pod szyldem którego

grają nasze dziewczyny, przykręca

kurek z kasą. Z tego też powodu, na

„domowe” mecze piłkarek trzeba

jeździć do Głoskowa (miejscowa

Victoria zdecydowanie taniej liczy

sobie za wynajęcie boiska), a coraz

częściej słychać również hasła, że od

następnej rundy zawodniczki mogą

występować już pod inną nazwą

(UKS Piaseczno lub nawet Victoria

Piaseczno–Głosków). Niestety,

Gmina Piaseczno znacznie ograni-

czyła w tym roku dotacje na sport,

przez co trenerzy nie mogą skupić

się jedynie na pracy szkoleniowej,

a muszą sami jeździć od fi rmy do

fi rmy i prosić o każdy grosz, który

powinien im się należeć z miej-

skiego budżetu...

Robert Iwanek

19 listopada w hali Gimnazjum nr

2 w Piasecznie, odbyła się Gimna-

zjada 2010. Zorganizował ją

młodzieżowy ruch Akcja Reakcja,

działający pod patronatem

Polskiej Fundacji Sportu i Kultury.

Jest to oddolna inicjatywa uczniów,

którzy chcą aktywnie działać na

rzecz poprawy bezpieczeństwa i

integracji w naszym mieście.

O podopiecznych Izabeli Stani-

szewskiej z Akcji Reakcji zrobiło się

głośno kilkanaście dni temu, gdy

przeprowadzili oni ankietę wśród

uczniów wszystkich piaseczyńskich

szkół. Badanych (niemal półtora

tysiąca uczniów!) pytano przede

wszystkim o kwestie bezpieczeństwa.

Zdecydowana większość ankietowa-

nych odpowiedziała, że w Piasecznie

czuje się bezpiecznie, jednak wysoki

odsetek odpowiedzi negatywnych

(22%) sprawił, że członkowie AR

zdecydowali się nie tylko przekazać

wyniki badania burmistrzowi i

przedstawicielom służb odpowie-

dzialnych za bezpieczeństwo (policji

i straży miejskiej), ale też poruszyć

temat bezpieczeństwa na Gimnazja-

dzie.

Zawody sportowe poprzedziły

więc przemowy młodszego inspek-

tora Sławomira Ołdakowskiego,

Zastępcy Komendanta Powiato-

wego Policji, oraz M. Piotrowskiego

– funkcjonariusza prewencji. Poru-

szano kwestie szeroko rozumianego

bezpieczeństwa – była więc rozmowa

o numerach alarmowych, ostrze-

żenie przed wszelkiego rodzaju

używkami, garść statystyk, doty-

czących przestępczości nieletnich,

a także apele o to, by społeczeństwo

współpracowało z policją, infor-

mując o każdym przypadku łamania

prawa. Zgromadzonym w gimna-

zjum uczniom najbardziej podobało

się zakończenie wywodu, w którym

M. Piotrowski wyraził nadzieję, że

skrót „ChWDP” będzie teraz odczy-

tywany jako: „Chwała Wszystkim

Dobrym Policjantom”.

Funkcjonariusze z Wydziału

Doskonalenia Zawodowego zapre-

zentowali także uczniom-ochot-

nikom kilka podstawowych technik

samoobrony, które można wykorzy-

stać w sytuacjach zagrożenia życia.

Po tym pokazie zaczęła się właściwa

część Gimnazjady, czyli zawody

sportowe. Doskonałym posunięciem

był podział na drużyny. Impreza

miała przede wszystkim integrować,

dlatego zrezygnowano z rywali-

zacji „szkoła kontra szkoła”. Zespoły

dobierano drogą losowania – tak, aby

w jednej ekipie znalazły się uczniowie

z każdego startującego w zawodach

gimnazjum. Sama konkurencja

wymagała wszechstronnej spraw-

ności: było bieganie (w tym slalom),

skok przez skrzynię, trzy skoki przez

ławeczkę, a na końcu najtrudniejszy

– jak się później okazało – element

sztafety, czyli przejście przez szarfę.

Wygrała drużyna białych, ale – jak

podkreślali organizatorzy – nie miało

to większego znaczenia, gdyż praw-

dziwymi zwycięzcami zawodów byli

wszyscy startujący.

Punktem kulminacyjnym Gimna-

zjady był mecz siatkówki, w którym

naprzeciw siebie stanęły drużyny

złożone z uczniów i wychowawców.

Młodzież reprezentowali: Natalia

Matulka, Łukasz Soleski (Gimna-

zjum nr 4), Paweł Olędzki, Grze-

gorz Połeć (Gimnazjum nr 2), Piotr

Pruśniewski, Daria Romanowska

(gimnazjum z Chylic), Dominika

Biernadzka i Kasia Danai (Gimna-

zjum nr 1). Po stronie wycho-

waców zagrali: Lidia Mirecka, Anna

Krasuska, Renata Kalińska, Piotr

Mróz, Jacek Kogut i Marcin Prze-

ciński.

Uczniowie nawiązali równo-

rzędną walkę jedynie w trzecim

secie, wygranym 15:13. Pozostałe

padły łupem wychowawców, którzy

wygrali je 15:6, 15:9 i 15:7.

Wszystkim uczestnikom Gimna-

zjady wręczono pamiątkowe puchary

i nagrody rzeczowe, zaś wychowawcy

i organizatorzy podkreślali, że tego-

roczne zawody wypadły naprawdę

znakomicie. O dłuższą wypowiedź

pokusiły się pani Malarczyk i pani

Staniszewska. Powiedziały one, że

Gimnazjada świetnie zrealizowała

tegoroczne hasło integracji dorosłych

i młodzieży poprzez sport. Podkre-

śliły także, iż ruch Akcja Reakcja

nie zakończy swej działalności na

Gimnazjadzie, gdyż uczniowie z AR

mają mnóstwo wspaniałych pomy-

słów i niezwykły zapał do działania i

zmieniania świata. Zwróciły również

uwagę na to, że takiej młodzieży jest

w Piasecznie znacznie więcej – dzieci

czekają tylko na zielone światło

do działania, a powinnością doro-

słych jest nadzorowanie prac takich

uczniów.

„Aniołki Siwego”

Gimnazjada 2010 – bezpieczeństwo i integracja

„Aniołki Siwego”.

fot.

Rob

ert

Iwan

ek

Bezpieczeństwo... ...i integracja.

fot.

Rob

ert

Iwan

ek

OKOLICA – GMINA PIASECZNO

Page 7: Okolica

7

GMINA PIASECZNO

GMINA PRAŻMÓW

SZPITALE

• Poliklinika Piasecznoul. Mickiewicza 39, 05-500 Piaseczno tel. 022 757 00 23, 022 757 06 14

• Przychodnia w Piasecznie oraz Nocna Pomoc Lekarska, ul. Fabryczna 1, 05-500 Piaseczno, tel. 022 756 73 73, 756 21 11

• Zakład Opieki Zdrowotnej Gminy Prażmówul. Bogusława Ostapowicza 4 05-505 Prażmówtel/fax: 022 213 02 78

• Wiejski Ośrodek Zdrowia w Uwielinachul. Główna 10, 05-540 Uwieliny, tel/fax: 022 727 61 07

• APTEKA „USTANOWSKA”, Ustanów, ul. Główna 51,tel. 0-22 790-50-99,Godziny otwarcia:Poniedziałek-piątek: 9-20Sobota: 9-15

• Alma-Wet. Całodobowa lecznica, ul. Kosodrzewiny 41, 05-500 Piaseczno tel. 022 716 90 06

• Przy Wjeździe, ul. Puławska 30, 05-500 Piaseczno tel. 022 756 73 01

APTEKI

APTEKIPRZYCHODNIE

PRZYCHODNIEWETERYNARZ

USŁUGI SPRZEDAM

INNE

Zamów ogłoszenie pisząc na adres:

[email protected]

lub dzwoniąc pod numer

883 718 728

Wydawca:

Partnerzy:

• Strony WWW Grafi ka Foto-

grafi a tel. 796 472 112• Fotografi a ślubna - pełen

zakres tel. 669 662 036• Usługi elektryczne komplek-

sowo tel. 503 091 633• Tipsy, manicure, kosme-

tyka tel. 798 399 147• Reklamy, szyldy, okle-

janie aut tel. 501 988 087• Budowa domów, remonty,

transport tel. 504 983 158• KB FOTOVIDEO. Profesjo-

nalne usługi foto-wideo. Wysoka

jakość. tel. 796 976 881• Profesjonalny trening personalny,

opieka doradcy żywieniowego

tel. 509 914 414• Automechanika, wulkani-

zacja tel. 609 749 200• Usługi ślusarskie tel. 723 52 88 49• Usługi transportowe,

wykopy tel. 602 260 925

• Działkę budowlaną

PRAŻMÓW tel. 798 866 207• SPRZEDAM LUSTRZANKĘ

NIKON D80 tel. 507 469 808 • Drzwi i okna drewniane na

wymiar tel. 504 250 151

• KONSULTANTKA AVON

tel. 501 248 066• KONSULTANTKA ORIFLAME

tel.798 552 599, tel. 516 920 178

Piaseczno – nieoszlifowany diamentAleksandra

Kowalczyk-Górecka

17 listopada 2010 r. w godzinach

17-19 w księgarni Bzyk, prowa-

dzonej przez Ofi cynę Księgarską

Mucha-Uchmanowicz w Piasecznie

przy ul. Warszawskiej 5, odbyło się

spotkanie z okazji wydania książki

„Mazowsze 24”. Autorem jest Grze-

gorz Kostrzewa-Zorbas, z którym

współpracował Karol Lech Czub-

kowski. Spotkanie miało na celu

promocję książki, ale było także

okazją do dyskusji na temat przy-

szłości Piaseczna oraz wizji rozwoju

miasta. W książce, oprócz Piaseczna,

zobrazowano kilka innych

miast okalający Warszawę, które

zmuszone są do współdziałania ze

stolicą, jednocześnie się przed nią

„broniąc”. Grzegorz Kostrzewa-

Zorbas dotyka problemów, takich

jak: infrastruktura, komunikacja

oraz społeczeństwo obywatelskie.

Autor określa Piaseczno mianem

„nieoszlifowanego diamentu”,

które jest miastem królewskim i

starym prawie tak samo, jak Czersk.

Miasto, które posiada niewykorzy-

stane możliwości, tj. bogate i zróż-

nicowane krajobrazy oraz atrakcje

turystyczne i przyrodnicze. Miasto

pełne wewnętrznych sprzeczności

i różnorodności. Z jednej strony

Zalesie Dolne i Górne, z charakte-

rystyczną dla tego obszaru zabu-

dową, określaną jako miasto-ogród,

z drugiej strony blokowiska i nowe

osiedla, upodabniające Piaseczno

do noclegowni, jaką jest warszawska

dzielnica Ursynów. Autor uważa,

że powinniśmy „walczyć” o odręb-

ność Piaseczna i podkreślać jego

unikalny charakter. Podkreśla, że

gmina Piaseczno „(…) to skarb

cywilizacyjny i przyrodniczy.

Niestety skarb ten jest sponie-

wierany. Jest jak nieoszlifowany

diament. Zagospodarowanie gminy

Piaseczno jest wstrząsającym

obrazem chaosu, a w wielu miej-

scach uderza absurdem. To Dziki

Zachód urbanistyki. Ogromny

potencjał tego miejsca może zostać

zmarnowany. Jednak wszystko jest

w rękach mieszkańców”.

W części zatytułowanej „Obywa-

telski Komorów i Milanówek”, autor

napisał: „Społeczeństwo obywatel-

skie to nie papierowe hasło pięk-

noduchów ani rytualna formuła

z polskiej konstytucji i traktatów

europejskich. To konkret – niedo-

ceniany tylko dlatego, że rzadko

widywany. Według traktatów

i innych mądrych tekstów, społe-

czeństwa obywatelskiego powinno

być wszędzie pełno. Tymczasem

nie ma go prawie nigdzie. Gdy się

jednak wreszcie pojawi, robi rewo-

lucję w myśleniu lokalnej społecz-

ności i władz samorządowych”. Z

przyjemnością czytałam o rewolucji

obywatelskiej, jaka miała miejsce

w Milanówku i mieszkańcach,

którzy w obliczu zagrożenia potra-

fi li się zjednoczyć i wspólnie, jedno-

myślnie wyrazić swój sprzeciw.

Silne społeczeństwo obywatelskie

i dialog społeczny same się obro-

niły, nie potrzebując wsparcia z

zewnątrz i doprowadziły do zmiany

niekorzystnych planów inwestorów.

Czytałam tę część zastanawiając

się, kiedy takiego momentu docze-

kamy w Piasecznie i mieszkańcy

zjednoczą się, wiedząc, że w mieście

potrzebny jest silny opór społeczny

przeciw nieracjonalnym inwesty-

cjom godzącym w ład społeczny?

Najlepszym podsumowaniem tego

rozdziału, dotykającego tematyki

społeczeństwa obywatelskiego,

jest jego ostatni akapit, w którym

autor pisze: „Kiedyś dzięki wielkim

mobilizacjom polskiego społe-

czeństwa udawało się wychodzić

z historycznych opresji i odbu-

dować wolny kraj ku podziwowi

świata. Dziś, dzięki społeczeństwu

obywatelskiemu, potrafi my chronić

nasze lokalne, małe ojczyzny przed

współczesnymi zagrożeniami

i tworzyć z nich miejsca, o którym

możemy powiedzieć – <<to jest mój

dom>>”. Chciałabym, aby miesz-

kańcy Piaseczna potrafi li zjedno-

czyć się i budować razem swoją

tzw. Małą Ojczyznę – miejsce,

gdzie miło będzie wracać po całym

dniu pracy w Warszawie. Miejsce,

które kojarzyć będzie się z samymi

dobrymi chwilami i emocjami.

Miasto, z którego będziemy mogli

być dumni, a nie na które będziemy

narzekać. Taką szansą na tworzenie

i budowanie czegoś wspólnie są

wybory samorządowe. Mieszkańcy

Piaseczna powinni głosować, aby

kreować wizję swojego miasta, i aby

móc spojrzeć sobie w oczy z poczu-

ciem, że biorą odpowiedzialność za

to, co się wkoło nich dzieje i starali

się to ulepszać, modyfi kować.

Zachęcam wszystkich do zaan-

gażowania na rzecz naszej „Małej

Ojczyzny”, jaką jest Piaseczno.

To miasto będzie takie, jak sami

zechcemy. Od nas to zależy.

W książce, oprócz wyżej wspo-

mnianych tematów, poruszone

są także problemy komutacyjne

oraz nakreślony jest plan rozwoju

Mazowsza i Metropolii Warszaw-

skiej, jako szansa dla całego central-

nego Mazowsza. Zachęcam do prze-

czytania książki, można ją nabyć

we wspomnianej we wstępie księ-

garni „Bzyk” w Piasecznie przy ul.

Warszawskiej 5. ■

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas pisze dedykację dla czytelnika.

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas wśród czytelników.

fot.

mat

eriały

wła

sne

fot.

Ola

fot.

Ola

Redakcja:

ul. Główna 32, 05-502 Piaseczno,

[email protected]

Redaktor naczelny:

Ewelina Gościcka

Z-ca red. nacz.:

Daniel Ciosek

Redaktor techniczny:

Ewelina Gościcka,

Tomasz Świtulski

Korekta:

Robert Iwanek

Aleksandra Kowalczyk-Górecka

Dział reklamy:

[email protected]

Druk:

Media Regionalne Sp. z o.o.

Drukarnia Prasowa

Ignatki 40/2, 16-001 Kleosin

[email protected]

Projekt grafi czny:

Sebastian Korczakwww.ustanow.pl

OKOLICA – GAZETA OKOLIC PIASECZNA

Page 8: Okolica

8

Cennik

1 moduł reklamowy (ok. 3,5 x 5 cm) – 40 zł

2–5 emisji 10% rabatu; 6–10 emisji 20% rabatu

2–5 modułów 10% rabatu; 6–10 modułów 20% rabatu

artykuły sponsorowane – 12 gr. za znak

ogłoszenia drobne – 2,50zł za słowo czcionką zwykłą i 3,50zł za pogrubioną,

powyżej 30 znaków stawka jak za artykuły sponsorowane

ZAMÓW REKLAMĘ

LUB OGŁOSZENIE

Skontaktuj się z nami

[email protected]

tel. 883-718-728

Michał Nalewski

Przedwojenne intrygi

Po prze-

czytaniu

tej książki,

nazwisko

Furst

stanie się

gwarancją

mistrzow-

skiego thril-

lera szpie-

gowskiego.

„Szpiedzy w

Warszawie”

Alana Fursta

to intrygu-

jąca historia

agentów i

wywiadowców w Europie zmie-

rzającej ku wojnie. Nie zabraknie

również uczucia między

Polką a francuskim attachè

wojskowym, które rozegra się

pośród kawiarni, bankietów i

rautów, gdzie co wieczór bryluje

dyplomacja i wyższe sfery. W

tle przedwojenna, pełna blasku

Warszawa, która, opisana z

dbałością o szczegół i klimat

miejsca, pobudza wyobraźnię

czytelnika. Jej przestrzeń

obrasta nadchodzącą katastrofą

i z każdym zdaniem staje się

gęsta jak uciążliwy sen. Wcią-

gająca i świetnie napisana

powieść – do ostatniej strony!

Alan Furst,

„Szpiedzy w Warszawie”,

wyd. Sonia Draga

Esencja z Mistrzyni

„Niech żyje bal”,

„Małgośka”, „Uciekaj

moje serce”- któż

z nas nie zna tych

tekstów? Agnieszka

Osiecka już za życia

została okrzyknięta najwybit-

niejszą poetką polskiej piosenki!

A ten tom to prawdziwa perełka!

Najlepsze z najlepszych spośród

zasobnego zbioru wnikliwej

obserwatorki dnia codziennego.

Nad niektórymi lirycznymi zapi-

skami zatrzymamy się dłużej,

bo przywołują wspomnienia.

Inne zbędziemy uśmiechem.

Ale żaden z tekstów nie pozo-

stawia obojętnym. Bo tego sama

autorka bała się w życiu najbar-

dziej. Książka do odłożenia

na nocną szafk ę i wiecznych

powrotów! Także by zanucić

wieczorem: „Odczuwamy

trochę zgagi po tym życiu”…

Agnieszka Osiecka,

„Najpiękniejsze wiersze i piosenki”,

Prószyński i S-ka

Złota klatka inteligencji

„Co zrobić, aby się dało ogarnąć

umysłem coś, czego umysł nie

zdoła nigdy ogarnąć?”- pyta

jeden z bohaterów błyskotliwej

powieści jednego z najwybit-

niejszych argentyńskich pisarzy.

„Nieodgadniony Roderer” to

krótka, ale niezwykle porusza-

jąca opowieść o balansowaniu na

cienkiej granicy między inteli-

gencją a szaleństwem. O miłości,

która zostaje poświęcona dla

nauki. Jeszcze długo po przeczy-

taniu pewne pytania powracają w

nas, ale tu – jak w życiu – nie ma

łatwych i jednoznacznie dobrych

odpowiedzi. Bo jak utwierdza nas

Martinez – prawdziwa wiedza

niesie promieniotwórczą toksynę.

Guillermo Martinez,

„Nieodgadniony Roderer”,

Świat Książki

Ez

m

z

t

01.12.10 r.,

godz. 11.00

Spotkanie Uniwersy-

tetu Trzeciego Wieku

sala O.K., ul.

Kościuszki 49

03.12.10 r.,

godz. 10.00, 11.00, 12.00

„Bajki Muzyczne

dla maluchów”,

„Wiolinka i Basik

wędrują przez świat”

sala O.K., ul. Kościuszki

49, wstęp: 6 złotych

03.12.10 r.,

godz. 19.00

PEPE SCENA –

zagrają : „Th e Crows”,

„Tampp”, „Gruby Kot”

sala O.K., ul. Kościuszki

49, wstęp wolny

07.12.10 r.,

godz. 10.00

„Świąteczny

Okruch serca”

akcja charytatywna,

placówki oświatowe

i ośrodek kultury

07.12.10 r.,

godz. 20.00

„Wtorek Jazzowy

O.K.” - NIC INNEGO

W składzie: Jakub

Bruszewski – bas, Igor

Chołda – congi, Rafał

Gańko – trąbka, Karol

Gołowacz – saksofon

tenorowy, Janek Jędrzej-

czyk – klawisze, Adam

Kłosiński – puzon, Jarek

Praszczałek – trąbka,

Jakub Sojka – perkusja,

Damian Zieliński

– bongosy, perkusjo-

nalia, Maciej Zych –

saksofon sopranowy

sala O.K., ul.

Kościuszki 49, wstęp:

15 złotych normalny,

10 złotych ulgowy

08.12.10 r.,

godz. 12.45

Spotkanie Uniwersy-

tetu Trzeciego Wieku

sala O.K., ul.

Kościuszki 49

10.12.10 r.,

godz. 10.30, 11.30,11.30

Filharmonia Narodowa

– Estrada Kameralna

sala O.K., ul. Kościuszki

49, wstęp: 4 złote

10.12.10 r.,

godz. 20.00

Monika Brodka

z zespołem

sala O.K., ul. Kościuszki

49, bilety w przedsprze-

daży: 25 złotych, w dniu

koncertu: 35 złotych

12.12.10 r.,

godz. 15.15 i 16.30

„Bajkowa Niedziela”

– Teatr „Warszawski

Koliber”, „Gwiazdkowe

spotkanie z Mikołajem”

sala O.K., ul. Kościuszki

49, wstęp: 10 złotych

dzieci, 5 złotych dorośli

14.12.10 r.,

godz. 18.00 i 20.30

Kabaret Moral-

nego Niepokoju

sala O.K., ul.

Kościuszki 49

17.12.10 r.,

godz. 19.00

Świeczowisko z

Parasolem

sala O.K., ul. Kościuszki

49, wstęp wolny

18.12.10 r.,

godz. 17.30

Świąteczny koncert

uczniów Ośrodka

Kultury

sala O.K., ul. Kościuszki

49, wstęp wolny

19.12.10 r.,

godz. 15.15 i 16.30

„Bajkowa Niedziela”

– Teatr „Arkadia”,

„Pierwsza zima

smoka Misiaka”

sala O.K., ul. Kościuszki

49, wstęp: 10 złotych

dzieci, 5 złotych dorośli

Najbliższe imprezy Ośrodka Kultury

w Piasecznie

1 moduł

OKOLICA – GAZETA OKOLIC PIASECZNA