Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie ... · Za wzór stawiono bohaterki powstań...
Transcript of Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie ... · Za wzór stawiono bohaterki powstań...
Anna Marcinkiewicz-Kaczmarczyk
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie
orcid.org/0000-0002-9636-3185
Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie podziemnej (1939–1945)
Th e Image of Women Promoted in the Women’s Underground Press (1939–1945)
Słowa kluczowe: Ludowy Związek Kobiet, Związek Kobiet Czynu, Wojskowa Służba
Kobiet, prasa konspiracyjna, prasa kobieca, organizacje podziemne
Keywords: Folk Women’s Union, Th e Union of the Women’s Action, Women’s Military
Service, conspiratorial press, women’s press, underground organizations
Abstract
During the period from 1939 to 1945 many conspiratorial papers were published
on Polish territory under German occupation. A few of them were aimed exclusively
at women, for example: “Women’s Information” (1943–1945) and “Zyvia” (1942–1945)
which were published by the Folk Women’s Union of the Folk Party, “Women in Fight”
(1943–1944) and “Women’s Service” (1943–1944) which were published by the Home
Army and “Pole of Action” (1942–1944) which was published by Th e Union of the Wom-
en’s Action of the Sword and Plow Movement. Th ese papers did not only try to show wom-
en the actual agendas of underground parties or organizations but also promoted her im-
age. Everywhere they stressed that a role of women was very important during the warfare
and aft er the end of the war but the tasks of women were diff erent in both periods. During
the war women had to fi ght about the survival of nation but aft er the end of the war she
had to participate in the reconstruction of the country and upbringing of new generations.
Wprowadzenie
Po klęsce kampanii wrześniowej, już w październiku 1939 r., władze niemiec-
kie ostatecznie zlikwidowały prasę polską. W jej miejsce wydawano gazety w ję-
zyku niemieckim przeznaczone dla żołnierzy oraz niemieckiej ludności cywilnej.
Dla Polaków publikowane były specjalne, polskojęzyczne pisma o charakterze
134 Anna Marcinkiewicz-Kaczmarczyk
propagandowym. Poziom merytoryczny tzw. „prasy gadzinowej” był bardzo ni-
ski i zawierała ona tylko treści propagandowe, gdyż za jej pośrednictwem wła-
dze niemieckie starały się osłabić ducha oporu oraz wiarę we własne siły narodu
polskiego1.
W powyższych okolicznościach, ważną rolę w okresie okupacji odgrywała
konspiracyjna prasa ruchu oporu, w której podważano wiarygodność informacji
zawartych w „prasie gadzinowej” i mobilizowano do walki. Była ona wydawana na
ziemiach wcielonych do Rzeszy Niemieckiej – na Śląsku, Wielkopolsce i Pomorzu
oraz w Generalnej Guberni, ofl agach i stalagach, obozach pracy przymusowej,
a także w obozach koncentracyjnych2. Większość pism konspiracyjnych przezna-
czano dla całego społeczeństwa, ale zdarzały się również takie, które kierowano
tylko do kobiet.
Na temat polskiej prasy konspiracyjnej powstało kilkanaście opracowań
ogólnych, które zostały wydane już w latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych
i dziewięćdziesiątych XX wieku. W 1975 r. została wydana obszerna praca Polska
prasa konspiracyjna lat 1939–1945 i początki prasy w Polsce Ludowej pod redakcją
Mieczysława Adamczyka i Jerzego Jarowieckiego3. W monografi i tej wykorzysta-
no m.in. badania Jerzego Jarowieckiego, które zostały zawarte w opublikowanym
4 lata wcześniej zbiorze szkiców Prasa podziemna w latach 1939–1945. Studia
i szkice4. Ten sam autor w 1983 r. wydał jeszcze monografi ę Literatura i prasa w la-
tach okupacji hitlerowskiej5. W latach osiemdziesiątych zostały również opubliko-
wane Szkice z dziejów prasy pod okupacją niemiecką (1939–1945) autorstwa Ewy
Cytowskiej6 i Polska konspiracyjna prasa informacyjno-polityczna (1939–1945)
Stanisławy Lewandowskiej7. Oprócz tego powstało również kilka publikacji do-
tyczących prasy konspiracyjnej, wydawanej w poszczególnych regionach Pol-
ski, m.in. Prasa okupowanej Warszawy (1939–1945)8, Jerzego Jarowieckiego
1 A. Marcinkiewicz-Kaczmarczyk, Propaganda antyniemiecka i antysowiecka w prasie pod-
ziemnej SZP-ZWZ-AK (1939–1944), „Res Politicae” 2015, t. 7, s. 64.2 Z. Sokół, Rzeszowska prasa konspiracyjna (1939–1945), Rzeszów 1989, s. 1.3 Polska prasa konspiracyjna lat 1939–1945 i początki prasy w Polsce Ludowej, red. M. Adam-
czyk, J. Jarowiecki, Kraków–Kielce 1979.4 J. Jarowiecki, Prasa podziemna w latach 1939–1945. Studia i szkice, Kraków 1975.5 Idem, Literatura i prasa w latach okupacji hitlerowskiej, Kraków 1983.6 E. Cytowska, Szkice z dziejów prasy pod okupacją niemiecką (1939–1945), Warszawa–
Łódź 1986.7 S. Lewandowska, Polska konspiracyjna prasa informacyjno-polityczna (1939–1945), War-
szawa 1982.8 Eadem, Prasa okupowanej Warszawy 1939–1945, Warszawa 1992.
135Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie podziemnej (1939-1945)
Konspiracyjna prasa w Krakowie w latach okupacji hitlerowskiej 1939–19459, Zofi i
Sokół Rzeszowska prasa konspiracyjna (1939–1945)10 czy Mieczysława Adamczy-
ka Prasa konspiracyjna na Kielecczyźnie w latach 1939–194511. Spośród publikacji
bezpośrednio dotyczących tematu należy wymienić artykuły Zofi i Sokół „Żywia”
– centralny organ Ludowego Związku Kobiet (1942–1945/1947)12 oraz Działalność
prasowa Ludowego Związku Kobiet13. W obydwu artykułach omówiono jednak
jedynie prasę konspiracyjną LZK. Biorąc pod uwagę powyższe informacje, można
stwierdzić, że temat konspiracyjnej prasy kobiecej w okresie okupacji niemieckiej
nie został jeszcze w pełni opracowany i wciąż brakuje odrębnej monografi i po-
święconej tej tematyce.
Ograniczona objętość niniejszego referatu uniemożliwia jednak pełne omó-
wienie treści wszystkich konspiracyjnych pism kobiecych wydawanych podczas
wojny. Z tego względu autorka ograniczyła się do przedstawienia wzorca Polki
patriotki, propagowanego przez Związek Walki Zbrojnej/Armię Krajową oraz Lu-
dowy Związek Kobiet, na łamach czasopism „Kobieta w Walce”, „Służba Kobiet”,
„Wiadomości Kobiece” „Jutrzenka” i „Żywia. Pismo kobiet”. Obydwie struktury
uznawały bowiem zwierzchność rządu RP w Londynie i reprezentowały podobny
stosunek do aktualnej sytuacji politycznej w Europie. Należy jednak podkreślić,
że wzór kobiety i jej zadań, propagowany na łamach wydawanych przez nie pism,
był nieco inny, ze względu na odmienny charakter obu organizacji. Nie zmie-
nia to jednak faktu, że ogólne założenia dotyczące ról społecznych obydwu płci,
zarówno w okresie wojny, jak i po wojnie, były zgodne z panującymi wówczas
stereotypami.
Kobieta w szeregach ZWZ-AK
W wyniku pogarszającej się sytuacji międzynarodowej i rosnącego zagroże-
nia ze strony Niemiec już od końca lat dwudziestych XX wieku polskie władze
państwowe zaczęły silnie popierać rozwój przysposobienia wojskowego kobiet
(pwk), a w 1938 r. została wydana Ustawa o powszechnym obowiązku wojsko-
wym, która zalegalizowała miejsce kobiet w armii. W art. 8 tej ustawy napisano
9 J. Jarowiecki Konspiracyjna prasa w Krakowie w latach okupacji hitlerowskiej 1939–1945,
Kraków 1980.10 Z. Sokół, Rzeszowska prasa konspiracyjna (1939–1945), Rzeszów 1989.11 M. Adamczyk, Prasa konspiracyjna na Kielecczyźnie w latach 1939–1945, Kraków 1982. 12 Z. Sokół, „Żywia” – centralny organ Ludowego Związku Kobiet (1942–1945/1947), „Rocz-
niki Dziejów Ruchu Ludowego” 1998, nr 30, s. 145–163.13 Eadem, Działalność prasowa Ludowego Związku Kobiet, „Zeszyty Prasoznawcze : kwar-
talnik Ośrodka Badań Prasoznawczych” 1995, nr 3/4, s. 94–108.
136 Anna Marcinkiewicz-Kaczmarczyk
bowiem, że „kobiety podlegają powszechnemu obowiązkowi wojskowemu w ra-
zie przyjęcia tego obowiązku ochotniczo”14, natomiast art. 104 mówił, że
kobiety, które ukończyły przeszkolenie wojskowe, podlegają obowiązkowi
odbycia pomocniczej służby wojskowej (...) na równi z mężczyznami pod-
legającymi temu obowiązkowi15.
Zgodnie z wytycznymi wspomnianej wyżej ustawy kobiety wstępowały
do armii podziemnej (SZP/ZWZ/AK) już w pierwszych miesiącach wojny. Na
początku spontanicznie, ale potem utworzono w jej ramach Wojskową Służbę
Kobiet, której podstawy prawne stanowiły rozkazy Komendanta Sił Zbrojnych
w kraju z 1941 i 1942 r. Zgodnie z ich treścią Polki „pozostające w czynnej służ-
bie wojskowej w okresie konspiracji są żołnierzami w obliczu nieprzyjaciela”16,
a do ich zadań należała służba w łączności, administracji, dywersji, wywiadzie,
propagandzie oraz w organizacji opieki nad żołnierzem17. Warto zaznaczyć, że
w ZWZ-AK kobiety odgrywały szczególną rolę, gdyż wraz z mężczyznami uczest-
niczyły w różnego rodzaju działaniach zbrojnych. Z tego względu na łamach pism
kobiecych wydawanych przez armię podziemną przede wszystkim prowadzono
rekrutację, poruszano problemy związane ze służbą wojskową i udzielano facho-
wych wskazówek w tym zakresie.
Pismo „Kobieta w Walce” wydawano we Lwowie, w niewielkim nakładzie.
Jego zakres tematyczny obejmował rekrutację kobiet do ZWZ-AK, historię ich
udziału w walkach zbrojnych, omówienie cnót żołnierskich oraz zadań pomocni-
czych. W pierwszym numerze pisma zachęcano kobiety, aby wstępowały do armii
podziemnej, stwierdzając:
Nie wyczerpał się rejestr żądań, jaki Chwila Dziejowa stawia polskiej kobie-
cie. Chce od niej udziału w nadchodzącej walce. U boku żołnierza – w żoł-
nierskiej postawie, w żołnierskim trudzie. W pogardzie dla życia i śmier-
ci. Potrzeba Polsce żołnierzy i pracy dla żołnierza. Luki wypełni kobieta.
O tym chcemy z Wami mówić. Z łam naszego pisma dowiecie się, gdzie Was
czeka żołnierski obowiązek18.
Za wzór stawiono bohaterki powstań narodowowyzwoleńczych, takie jak
Emilia Plater czy Helena Pustowójtówna.
14 AFEZ, materiały nieuporządkowane, Wyciąg z Ustawy o powszechnym obowiązku woj-
skowym z 9 IV 1938 r., k. 1.15 A. Marcinkiewicz-Kaczmarczyk, Kobiety w obronie Warszawy. Ochotnicza Legia Kobiet
(1918–1922) i Wojskowa Służba Kobiet (1939–1945), Warszawa 2016, s. 89.16 Ibidem, s.125. 17 Ibidem.18 Od redakcji, „Kobieta w Walce” 1943, nr 1, s. 1.
137Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie podziemnej (1939-1945)
Spośród tekstów publikowanych na łamach „Kobiety w Walce” interesujące
były te, w których wymieniano cechy osobowościowe charakterystyczne dla ko-
biet, utrudniające im pracę konspiracyjną, a następnie udzielano wskazówek, jak
sobie z nimi radzić. W części wstępnej artykułu Zalety i niedociągnięcia żołnierza
konspiracji (ze specjalnym uwzględnieniem psychiki kobiecej) podkreślano więc, że
każda kobieta pełniąca służbę wojskową powinna być świadoma swoich
słabości, wad, by pracując w szeregach żołnierskich, przemogła je, wyzbyła
się ich, opanowała i tak nastawiła swój intelekt, swą wolę, myśli, nerwy i siły
fi zyczne – by tak, jak mówi założenie – swój ochotniczo podjęty obowiązek
wykonała z pożytkiem19.
Najbardziej niebezpieczne w pracy konspiracyjnej, jak podkreślał autor tego
artykułu, były u kobiet dwie cechy: brak kontroli nad emocjami i gadatliwość.
Pierwsza z wymienionych cech powodowała bezmyślne podejmowanie ryzyka
i narażanie siebie i innych na represje ze strony okupanta20.
W osobnych artykułach, takich jak Kobieta w pracy konspiracyjnej czy Służba
czeka, omówiono natomiast zadania kobiet w armii podziemnej oraz charakter
poszczególnych rodzajów służb. Akcentowano przy tym, aby każda kandydatka,
zanim wstąpi do armii, dobrze zastanowiła się, jaki typ zadań wybierze, i najpierw
ukończyła przeszkolenie w tym zakresie. Przypominano również, że każdy ro-
dzaj służby wymaga nie tylko określonych umiejętności, lecz także odpowiednich
warunków psychofi zycznych. Szczególna wytrzymałość fi zyczna, a także odpor-
ność psychiczna były niezbędne u sanitariuszek i kurierek, natomiast w służbie
obserwacyjno-meldunkowej za najważniejsze cechy uznawano spostrzegawczość
i szybkie podejmowanie decyzji21.
Podobny charakter miało pismo „Służba Kobiet”, również wydawane przez
ZWZ-AK, gdzie także zachęcano kobiety do podejmowania służby w armii pod-
ziemnej. Ważnym elementem ich pracy, jak podkreślano, była służba pomocni-
cza. W pierwszym numerze „Służby Kobiet”, z czerwca 1943 r., wyrażono szcze-
gólne uznanie dla tych pań, które podjęły już służbę w armii podziemnej, pełniąc
funkcję sanitariuszek, kolporterek czy łączniczek. Oprócz tego wymieniano waż-
ne zadania kobiet w okresie powstania, kiedy będą musiały zapewnić opiekę żoł-
nierzom uczestniczącym w bezpośredniej walce z wrogiem. Podkreślano więc, że
nigdzie nie może nas braknąć. Żołnierz walczący ma prawo liczyć na to, że
mu nie braknie pomocy i opieki kobiecej ani na polu walki, ani w odwodzie.
19 Zalety i niedociągnięcia żołnierza konspiracji (ze specjalnym uwzględnieniem psychiki ko-
biecej), „Kobieta w Walce” 1944, nr 2 (4), s. 2–3.20 Ibidem.21 Służba czeka, „Kobieta w Walce” 1943, nr 1, s. 3; Kobieta w służbie, „Kobieta w Walce”
1943, nr 2, s. 1–2.
138 Anna Marcinkiewicz-Kaczmarczyk
To my musimy umieć opatrzyć mu rany po bitwie, przewieźć do szpitala
i tam pielęgnować22.
W innych numerach „Służby Kobiet” również wielokrotnie powtarzano, że
obowiązkiem kobiety, zarówno w okresie okupacji, jak i podczas powstania, jest
wspieranie mężczyzny w walce o niepodległość, „by rodziny osierocone wskutek
ostatnich bestialskich mordów nie cierpiały nędzy głodu i opuszczenia, aby ści-
gani przez gestapo żołnierze Armii Krajowej znaleźli schronienie”23. Od kobiet
oczekiwano, aby organizowały pomoc materialną dla tych rodzin, których ojco-
wie i mężowie polegli w walce lub przebywali w niewoli.
Oprócz tego, jak podkreślano w wielu artykułach, powinny one także wspie-
rać naród i kształtować opinię publiczną24. Na łamach „Służby Kobiet”, w znacznie
większym stopniu niż w „Kobiecie w Walce”, omawiano aktualną sytuację społe-
czeństwa polskiego i związane z nią potrzeby. Szczegółowo omówiono politykę
wynaradawiania i eksterminacji ludności polskiej, zwracając uwagę na koniecz-
ność jej przeciwdziałania. W tym kontekście kolejnym ważnym zadaniem kobiet
było budzenie ducha oporu oraz udzielanie pomocy materialnej tym, którzy prze-
bywali w obozach25. Warto zaznaczyć, że praca charytatywna i udział w wycho-
wywaniu społeczeństwa były powinnościami, które Polki wypełniały już od koń-
ca XVIII wieku, a potem w okresie powstań narodowowyzwoleńczych. Zgodnie
z panującymi wówczas stereotypami były to zadania najbardziej odpowiednie dla
kobiet.
Ważnym, wspomnianym już wcześniej, zadaniem kobiet było również orga-
nizowanie opieki nad żołnierzami. W poszczególnych numerach „Służby Kobiet”
udzielano konkretnych wskazówek, dotyczących sprawowania tej opieki, a także
zamieszczano instrukcje szkoleniowe dla sanitariuszek. Zalecano więc, aby ko-
biety przygotowywały ciepłą odzież dla tych, co walczą w lasach, a w niektórych
numerach pisma zamieszczano nawet kroje kurtek i omawiano szczegółowo spo-
soby ich ocieplania. Istotne były również wskazówki związane z organizowaniem
gospód żołnierskich, które, jak podkreślano, miały pełnić bardzo ważną rolę. W
nich walczący
w atmosferze spokoju i ciepła prawie domowego odpocznie nerwowo i fi -
zycznie. Znajdzie dobrą książkę, najświeższe wiadomości z kraju, będzie
miał możność napisania listu do swych najbliższych, zagrania z kolegami
w szachy lub inne gry26.
22 Od Redakcji, „Służba Kobiet” czerwiec 1944, nr 1, s. 4.23 Na Nowy Rok, „Służba Kobiet” styczeń 1944, nr 7/8, s. 2.24 Ibidem.25 Z zagadnień populacyjnych. Paczki od serca, „Służba Kobiet”, kwiecień 1944, nr 10, s. 2, 10.26 Gospoda żołnierska, „Służba Kobiet” wrzesień 1943, nr 3/4, s. 5–6.
139Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie podziemnej (1939-1945)
Taki rodzaj odpoczynku i odreagowania stresu po działaniach militarnych,
szczególnie podczas powstania, miał zapobiegać nadużywaniu alkoholu przez
żołnierzy.
Fachowe wskazówki dla sanitariuszek były publikowane w każdym numerze
pisma i dotyczyły m.in. opatrywania ran, zapobiegania ich powikłaniom, sposo-
bów leczenia zakażeń czy udzielania pomocy przy różnego rodzaju złamaniach27.
Zawierały one najczęściej wszystkie podstawowe informacje potrzebne sanita-
riuszkom, a w razie potrzeby służyły im za podręcznik. W okresie okupacji kursy
szkoleniowe dla sanitariuszek mogły być organizowane tylko w konspiracji, a więc
nie zawsze można było im poświęcić pełną liczbę godzin. Podstawowe wskazówki
dotyczące udzielania pomocy były przydatne nie tylko sanitariuszkom, ale także
innym kobietom, aby mogły one, w razie potrzeby, pomóc rannym żołnierzom.
Zadania kobiet w ramach służby w WSK zostały im odgórnie wytyczone przez
władze wojskowe, zarówno w okresie konspiracji i powstania, jak i po zakończe-
niu wojny. W pierwszych dwóch wymienionych okresach przewidywano, że będą
one, w ramach pracy dla społeczeństwa, wspierały psychicznie naród, a w ramach
służby wojskowej wykonywały zadania pomocnicze, służąc jako kurierki, sanita-
riuszki, kolporterki, łączniczki itp. Po wojnie miały natomiast poświęcić się wy-
chowywaniu nowego pokolenia, uczestnicząc tym samym w odbudowie narodu
polskiego.
Wizerunek kobiety w prasie LZK
Obraz Polki rozpowszechniany na łamach prasy LZK, jak już wspomniano,
różnił się nieco od powyższego, ale były też cechy wspólne. Warto zaznaczyć, że
tradycje udziału kobiet w ruchu ludowym również sięgają okresu przedwojen-
nego. Należały one bowiem do Związku Młodzieży Wiejskiej Rzeczypospolitej
Polskiej „Wici”, a od 1936 r. do powstałej przy ZP SL Sekcji Kobiet. Członkinie
ZMWR uczęszczały na uniwersytety ludowe, m.in. na Wiejski Uniwersytet Or-
kanowy w Szycach, prowadzony przez Zofi ę i Ignacego Solarzów28. Bezpośred-
nio po wybuchu wojny ludowczynie także spontanicznie podejmowały służbę
w SZP-ZWZ. Dopiero kilka miesięcy później, kiedy Maciej Rataj powołał Central-
ne Kierownictwo Ruchu Ludowego, podporządkowali mu się członkowie i człon-
kinie Stronnictwa Ludowego, Związku Młodzieży Wiejskiej RP i część Centralne-
go Związku Młodej Wsi „Siew”. Wkrótce powołano również Bataliony Chłopskie,
których funkcjonowanie zabezpieczały kobiety. Szczególnie na wsiach ukrywały
one partyzantów, zapewniały im żywność i odzież, a często też chroniły przed
represjami. Z czasem, w 1942 r., CKRL powołało Ludowy Związek Kobiet, na któ-
rego czele stanęły Maria Szczawińska „Czarna Maria”, Anna Chorążyna „Hanka”
27 Działalność kobiety sanitariuszki w polu, „Służba Kobiet” styczeń 1944, nr 7/8, s. 5–6.28 J. Gmitruk, Ludowy Związek Kobiet, Warszawa 2017, s. 15–16.
140 Anna Marcinkiewicz-Kaczmarczyk
i Weronika Tropaczyńska-Ogarkowa. Była to organizacja samodzielna, ale nie-
rozerwalnie związana z ruchem ludowym. Jej głównym celem było wciągnięcie
kobiet wiejskich do organizacji i szkolenie do bezpośredniej walki z okupantem
oraz kształtowanie ideowe kobiet wiejskich dla przyszłej RP29.
Ideologia LZK była propagowana na łamach wydawanych przez organizację
pism, do których należały: „Wiadomości Kobiece” „Jutrzenka”, „Żywia. Pismo ko-
biet”, „Chłopka”, „Biuletyn LZK”, „Wiejska Dziewucha”, „Kobiecy Zagon”, „Zielony
Krzyż”30. W niniejszym artykule, jak już wspomniano, zostały omówione treści
zawarte tylko w tych pismach, które były najbardziej popularne, a więc w „Wia-
domościach Kobiecych” i „Żywii. Piśmie kobiet” oraz w „Jutrzence”, która była
przykładem pisma lokalnego. Należy podkreślić, że zgodnie z założeniami LZK
na łamach tych pism propagowano nie tylko wzór kobiety wiejskiej, ale również
omawiano program ruchu ludowego i wyjaśniano jego postulaty związane z mo-
dernizacją gospodarki, uspołecznieniem wsi oraz przeprowadzeniem reformy
rolnej. Tego rodzaju treści miały kształtować postawy polityczne kobiet wiejskich,
które, jak zakładano, po wojnie będą czynnie uczestniczyć w nadchodzących
przemianach społecznych.
Już w pierwszych numerach „Wiadomości Kobiet” kreowano wizerunek ko-
biet na wsi i wymieniano ich zadania w okresie wojny i po jej zakończeniu. W jed-
nym z pierwszych artykułów starano się ukazać ich ważną rolę w historii, podkre-
ślając, że kobiety wiejskie niejednokrotnie wspierały działania niepodległościowe
w okresie I wojny światowej oraz podczas wojny o granice II Rzeczypospolitej31.
W ten sposób przekonywano, że ich udział w odzyskaniu niepodległości był tak
samo ważny, jak pochodzących z innych warstw społecznych. Z tego względu,
w czasie obecnej okupacji, one również winny pamiętać o obowiązkach wobec
ojczyzny.
Rola kobiet w czasie wojny została także omówiona w obszernym artykule
Z wiary naszej – wola nasza, zamieszczonym w jednym z numerów pisma „Ży-
wia” z 1942 r., utrzymanym w tradycyjnym duchu feministycznym32. Na początku
podkreślono w nim, że:
Wszelkie rozprawy orężne zawsze prowadzą mężczyźni. Na nich spada
obowiązek obrony granic – i oni też chwytają za broń, celem wywalczenia
utraconej wolności. Tak bywało zawsze33.
29 Ibidem, s. 28–35.30 Ibidem.31 Już nadszedł czas, „Wiadomości Kobiece” lipiec 1944, nr 8, s. 1.32 Z. Sokół, „Żywia” – centralny organ..., s. 151. 33 Z wiary naszej – wola nasza, „Żywia” lipiec 1942, s. 1.
141Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie podziemnej (1939-1945)
W aktualnej wojnie również „przodownictwo spoczywa w rękach mężczyzn”,
a o kobiecych zasługach, jak podkreślono, niewiele napisano w prasie podziem-
nej. Z tego względu autorka artykułu zachęcała wszystkie Polki, aby się nie pod-
dawały, gdyż
w nas kobietach jest Polska walcząca, w nas jest ta najgłębsza wiara w jej
zwycięstwo i wolność. My w codziennej pracy wychowawczej w swych do-
mach tworzymy jej przyszłość i siłę. My uczymy codziennie nasze dzieci
miłości i wiary w Polskę, odwetu i zemsty na wrogach. Codziennie w ro-
dzinie modlimy się o siłę dla walczących, uczymy dzieci wierszy i pieśni
patriotycznych, każemy im czytać książki o wielkości Polski34.
Zadania kobiet zostały tutaj wyraźnie określone. W przeciwieństwie do męż-
czyzn, którzy walczyli z bronią w ręku o niepodległość, miały one poświęcić się
wychowaniu przyszłych pokoleń, utrwalając w nich patriotyzm.
Wychowanie przyszłych pokoleń i zapobieganie wynarodowieniu społeczeń-
stwa miało szczególne znaczenie na ziemiach zabranych, gdzie polityka germani-
zacyjna była bardziej intensywna niż w innych rejonach. Z tego względu w innym
piśmie SL – „Jutrzenka”, wydawanym na Śląsku, również akcentowano, że najważ-
niejszym zadaniem Ślązaczek w czasie okupacji było zapobieganie germanizacji
i podtrzymywanie na duchu najbliższych. W jednym z artykułów przekonywano,
że
trzeba by dzieci nasze chowały się w zdrowiu moralnym i cielesnym. Trze-
ba mężów i braci naszych utwierdzać w miłości do Ojczyzny. Trzeba nie
zapominać o tym, by naszym pracom przyświecały najszczytniejsze ideały
narodowe i społeczne35.
W innym numerze opisano natomiast zasługi Ślązaczek w utrzymaniu pol-
skości w okresie zaborów i przekonywano je, aby nie poddawały się i kontynu-
owały swoją pracę, zachęcając:
Matko-Ślązaczko! Nie trać siły! Bądź dzielna i idź za przykładem swoich
prababek! Nie daj wrogowi wydrzeć tego, co masz najświętszego, zwycza-
jów i obyczajów przodków, i ucz nadal nasze dzieci swoje po polsku36.
Na łamach „Żywii” wiele miejsca poświęcano artykułom obrazującym aktu-
alną sytuację na wsiach – represje niemieckie, przesiedlenia i tragiczne losy lud-
ności polskiej. W każdym z nich podkreślano, że kobiety nie mogą się poddawać,
tylko wytrwać po to, aby kształtować nowe pokolenia:
34 Ibidem, s. 535 Bóg się rodzi, „Jutrzenka” grudzień 1944, nr 1 s. 2.36 Matko Ślązaczko, ibidem, s. 4.
142 Anna Marcinkiewicz-Kaczmarczyk
Obok potworności, których jesteśmy bezpośrednimi świadkami, bieg życia
szuka dla siebie normalnego, słusznego rozwoju. Za murami, tuż obok, giną
ludzie rozstrzelani, zatruci, uduszeni, storturowani, a o krok dalej rodzą się
ludzie nowi, podrasta pokolenie najmłodszych37.
W ten sposób nie tylko podtrzymywano na duchu kobiety, które niejedno-
krotnie były świadkami zbrodni wojennych, ale również kształtowano wśród nich
postawy oporu i uświadamiano konieczność zachowania godności w każdej sytu-
acji. Bowiem w obliczu tragicznej śmierci lub bicia czy aresztowania najbliższych
powinny one zachować dumę i spokój, „nie skamleć, nie padać do nóg oprawcom,
nie błagać o litość, ale w pole iść, przeorać, aby obrodziło dla Polski”38.
Rola matki i opiekunki ogniska domowego wymagała od kobiet, aby poma-
gały mężom zaangażowanym w pracę konspiracyjną i zapewniały im miłą i bez-
pieczną atmosferę w domu. W artykule zatytułowanym Żona konspiratora, który
został opublikowany na łamach „Żywii”, podkreślono, że mężczyzna zmęczony,
po służbie w armii podziemnej, powinien odnaleźć w domu spokój i wsparcie
ze strony małżonki, aby miał siły do dalszej walki39. Nie potępiano zaangażowa-
nia kobiet w działalność konspiracyjną. W innym artykule O żonie konspiratora,
zamieszczonym na łamach „Wiadomości Kobiecych”, stwierdzono, że wspieranie
męża w walce podziemnej nie wszystkim kobietom wystarcza, a więc,
zakładając na wstępie, że nie wszystkie kobiety, tak jak nie wszyscy męż-
czyźni mogą (mają warunki) pracować w organizacji podziemnej, stajemy
w obronie tych kobiet, które pracować chcą i przeświadczone są, że pra-
cować potrafi ą. Nikt nie ma prawa zabronić im pracy dla Wolności, nawet
rodzony mąż40.
Warto tutaj podkreślić, że społeczność wiejska w mniejszym stopniu niż miej-
ska akceptowała kobiety walczące w armii podziemnej. Zgodnie z mentalnością
tego środowiska powinny one wypełniać tylko tradycyjne dla nich zadania. Prasa
LZK, upowszechniająca nowoczesny obraz kobiety wiejskiej, starała się walczyć
z tym stereotypem i przekonywała, że może ona, tak samo jak mężczyzna, być
żołnierzem w armii podziemnej41.
37 Miejmy ufność, „Żywia” wrzesień–październik 1942, s. 2.38 Z. Sokół, „Żywia” – centralny organ..., s. 151. 39 Ibidem.40 „Wiadomości Kobiece”, wrzesień 1944, nr 9, s. 6–7.41 Warto zaznaczyć, że członkinie LZK były czynnie zaangażowane w działalność konspi-
racyjną. Sekcje organizacji funkcjonowały w Generalnym Gubernatorstwie w okręgach: lu-
belskim, krakowskim, kieleckim, warszawskim i częściowo białostockim oraz poznańskim
i łódzkim, które zostały włączone do Rzeszy. W ramach LZK utworzono osiem wydziałów zaj-
mujących się różnymi dziedzinami pracy podziemnej: Wydział Organizacyjny, Wydział Spół-
dzielczo-Gospodarczy, Wydział Propagandy, Wydział Prasy i Wydawnictw, Wydział Dziecka,
143Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie podziemnej (1939-1945)
Na łamach ludowej prasy kobiecej zachęcano także kobiety wiejskie, aby inte-
resowały się proponowanymi przez LZK zmianami i kontaktowały z działaczkami
organizacji, które wyjaśnią im, w jaki sposób mogą włączyć się do pracy niepod-
ległościowej. W pierwszym numerze „Wiadomości Kobiet” z 1944 r. zachęcano je,
aby interesowały się tym, co dzieje się w otoczeniu, i w miarę możliwości udziela-
ły pomocy potrzebującym. Sugerowano czytelniczkom, iż być może rozmawiając
z „rozumnymi uspołecznionymi kobietami o sprawach naszej wsi, (...) przekona-
my się, że tu trzeba natychmiast dać pomoc wdowie po zastrzelonym działaczu,
bo ginie z dziećmi z głodu”42. W ten sposób przygotowywano kobiety wiejskie do
czynnego uczestnictwa w życiu społecznym i współodpowiedzialności za wspól-
notę, w której żyją.
W ostatnim okresie wojny na łamach ludowych pism kobiecych zaczęto kłaść
większy niż wcześniej nacisk na podniesienie poziomu umysłowego kobiet, za-
interesowanie ich sprawami politycznymi i przygotowanie do życia po wojnie.
Podkreślano więc, że kobiety powinny się dokształcać, czytać literaturę fachową
i interesować się sprawami politycznymi. Artykuły na ten temat publikowane
w „Wiadomościach Kobiecych” i w „Żywii” poruszały temat analfabetyzmu wśród
kobiet na wsi. W artykule Nigdy nie za późno stwierdzono, że:
Liczne jeszcze wśród nas są analfabetki całkowite lub powrotne. Jakżesz to
nam utrudnia współudział w tworzeniu nowego jutra. Analfabetyzmu nie
trzeba wstydliwie ukrywać, bo to nie nasza wina, ale będzie naszą winą,
jeśli się zaraz nie zabierzemy do walczenia z nim jak z chorobą, która nie
pozwala nam zaczerpnąć powietrza43.
Pisano, że zlikwidowanie analfabetyzmu na wsi przyspieszyłoby proces pod-
noszenia poziomu umysłowego i rozszerzenia wiedzy politycznej kobiet. Dzięki
temu po wojnie mogłyby one decydować same o sobie, podejmować pracę nie
tylko na roli, ale również w innych zawodach, a także czynnie uczestniczyć w pra-
cach ruchu ludowego.
Program ruchu ludowego zawierały artykuły: Deklaracja ideowa, Rozważa-
nia nad programem ruchu ludowego, Spółdzielczość, O równe prawa dla wszyst-
kich dzieci, Uczmy się chować dzieci, O typ ludowczyni w LZK – jaka powinna
być dobra ludowczyni oraz Nasza Organizacja. Pierwsze trzy wymienione artykuły
zawierały ogólne informacje dotyczące założeń programowych ruchu ludowego.
Wyjaśniano w nich czytelniczkom cele ludowców po zakończeniu wojny, korzy-
ści związane z proponowanymi przez nich przemianami społecznymi czy zasady
Wydział Zdrowia i Opieki Społecznej, Wydział Kształcenia Kobiet oraz Wydział Prawny;
J. Gmitruk, op. cit., s. 35. 42 Z Nowym Rokiem, „Wiadomości Kobiece” styczeń 1944, nr 2, s. 1.43 Nigdy nie za późno, „Żywia” listopad 1942, s. 7.
144 Anna Marcinkiewicz-Kaczmarczyk
organizowania spółdzielczości. W ten sposób zachęcano kobiety wiejskie do po-
pierania programu SL i kształtowano ich poglądy polityczne.
Pozostałe z wymienionych artykułów były skierowane bezpośrednio do ko-
biet. Artykuły O równe prawa dla wszystkich dzieci oraz Uczmy się chować dzieci
dotyczyły problemów szczególnie ważnych, gdyż związanych z wychowaniem no-
wych pokoleń. W pierwszym z nich przekonywano, że przemiany wprowadzone
po wojnie zagwarantują równe prawa dzieciom pochodzącym z różnych środo-
wisk społecznych44, natomiast w drugim udzielano wskazówek związanych z wy-
chowaniem. Omówiono aktualne problemy wsi i związane z nimi trudne warunki
bytowe rodzin chłopskich, będące częstym powodem zaniedbywania dzieci na
wsi, czego następstwem była ich degeneracja, alkoholizm lub nawet przedwczesna
śmierć. Z tego względu przekonywano, że należy przykładać większą niż dotych-
czas wagę do opieki nad dzieckiem, zapewniając mu nie tylko byt materialny, ale
także kształtując jego postawę moralną45. Taki a nie inny wzór matki, która przy-
wiązuje wagę do wychowywania dzieci oraz kształtowania ich postaw moralnych,
był nowością na wsi. Wprowadzenie tego wzorca w życie było jednak możliwe tyl-
ko po dokonaniu zmian społecznych i gospodarczych, zgodnych z programem SL.
W artykułach O typ ludowczyni w LZK – jaka powinna być dobra ludowczyni
oraz Nasza Organizacja ukazano, jaką rolę miała pełnić kobieta wiejska po wojnie.
Poza wykonywaniem obowiązków gospodyni i matki winna ona dążyć do podno-
szenia poziomu wiedzy oraz angażować się w działalność społeczną i organizacyj-
ną. Przewidywano dla niej miejsce w strukturach partyjnych, ale tylko w ramach
prowadzenia działalności oświatowej, wychowawczej, szkoleniowej itp. W artyku-
le Nasza organizacja akcentowano, że „LZK za swą reprezentację polityczną uwa-
ża Stronnictwo Ludowe, ale sam zasadniczo działalnością polityczną zajmować
się nie będzie”46, a następnie stwierdzano, że po wojnie kobiety podejmą działal-
ność zawodowo-klasową i będą walczyć o podniesienia poziomu gospodarczego
wsi, poprawę warunków materialnych oraz o interesy klasy chłopskiej. Oprócz
tego będą zajmować się działalnością oświatową, a delegatki LZK
wejdą do gminnych i powiatowych komisji oświaty i kultury, aby tam
uzgadniać działalność oświatową LZK z programem działalności szkolnic-
twa, oświaty pozaszkolnej, związków młodzieżowych i innych organizacji
naukowo-kulturalnych47.
Biorąc pod uwagę powyższe treści, można stwierdzić, że przemiany spo-
łeczne proponowane przez SL po wojnie nie przewidywały zasadniczych zmian
44 O równe prawa dla wszystkich dzieci, „Wiadomości Kobiece” marzec 1944, nr 4, s. 2–3.45 Uczmy się chować dzieci, „Wiadomości Kobiece” lipiec 1944, nr 8, s. 5.46 Nasza Organizacja, „Wiadomości Kobiece” wrzesień 1944, nr 9, s. 2–3.47 Ibidem.
145Obraz kobiety rozpowszechniany w kobiecej prasie podziemnej (1939-1945)
związanych z rolą kobiety na wsi. Miała być ona nadal przede wszystkim gospody-
nią i matką, zyskiwała wprawdzie nowe możliwości, ale były one odgórnie ograni-
czone. Jej kształcenie było zasadniczo związane z określonymi dziedzinami życia,
m.in. unowocześnianiem gospodarstwa domowego, nowymi metodami wycho-
wania dzieci itp., a jej ewentualna działalność partyjna również była ograniczona
do oświaty i edukacji obywatelskiej młodzieży.
Podsumowanie
Biorąc pod uwagę przedstawione wyżej informacje, można jeszcze raz stwier-
dzić, że obraz kobiety propagowany na łamach prasy konspiracyjnej wydawanej
przez ZWZ/AK i LZK był zgodny ze stereotypami panującymi w społeczeństwie
tego okresu, gdzie wciąż przypisywano kobietom przede wszystkim rolę matek
i żon. W obydwu organizacjach ich zadania zostały wytyczone odgórnie i były
zgodne z odwiecznym podziałem na męskie i kobiece. W ZWZ/AK z czasem
rozszerzono zakres zadań kobiet, a nawet propagowano ich udział w akcjach
sabotażowych i dywersyjnych, ale przyczyną tego zjawiska była trudna sytuacja
militarna i specyfi ka armii podziemnej, a nie zmiany mentalnościowe w środowi-
sku wojskowym. Władze armii podziemnej akceptowały kobiety żołnierzy tylko
w okresie wojny.
Na łamach prasy kobiecej publikowanej przez LZK w ogóle nie przewidywa-
no udziału kobiet w walce bezpośredniej. Mogły one jedynie wykonywać zadania
pomocnicze, służąc w służbach medycznych, oświatowych, propagandowych czy
opiekować się żołnierzami. Ich główne zadania w okresie okupacji były stereoty-
powe, gdyż oczekiwano od nich, aby pełniły przede wszystkim rolę strażniczek
ogniska domowego, matek oraz wzorowych żon, wspierających swych mężów.
Taki, a nie inny obraz kobiet, rozpowszechniany na łamach prasy konspi-
racyjnej, potwierdza fakt, że w społeczeństwie polskim okresu wojennego wciąż
funkcjonowały stereotypy związane z tradycyjnym podziałem ról. Służba wojsko-
wa kobiet i zachęcanie ich do kształcenia czy czynnego uczestniczenia w życiu pu-
blicznym były jednak czymś nowym, szczególnie w środowisku wiejskim. Dzięki
temu wiele z nich zmieniło sposób myślenia, a nawet, z czasem, zaczynały dążyć
do zmiany swych ról w społeczeństwie. W tym kontekście można stwierdzić, że
udział Polek w walce konspiracyjnej stanowił krok naprzód w rozwoju emancy-
pacji na ziemiach polskich.