O MNIENazywam się Krzysztof HillarJestem przedsiębiorcą, trenerem komunikacji i mówcą motywacyjnym. Prowadzę warsztaty dla menedżerów, liderów, przedsiębiorców, prowadzę coachingi dla zarządów, kadry kierowniczej i zespołów sprzedaży. Zaufało mi wiele dużych firm (m.in. PKN Orlen, Energa SA).Sam jestem przykładem osoby, która przeszła tę drogę – od nikomu nieznanego, ambitnego mówcy, do kogoś, kto jest zapraszany na największe sceny w tym kraju. Dokonałem tego zaledwie w 9 miesięcy, a nie jestem nikim specjalnym, więc wiem, że taka zmiana jest możliwa dla każdego. Jeśli ja to zrobiłem, naprawdę ty też możesz.

Każdy mówca popełnia błędy. Każdy. Najlepsi robią to tylko raz.

Na początku drogi są to błędy proste i łatwe do wyeliminowania. W miarę zdobywania doświadczenia, rośnie wyrafinowanie błędów, trudniej je uchwycići wyeliminować. Ten poradnik wychodzi przed szereg. Chcę Ci pomóc wyeliminować 6 subtelnych błędów, które ciągną się nieraz nawet za dobrymi mówcami. Jeśli wyeliminujesz je na samym początku swojej drogi, będziesz daleko przed innymi!

W internecie znajdziesz mnóstwo technicznych porad, jak mówić, jak stać i jak się poruszać na scenie. Chyba jednak nikt nie mówi wprost o mniej oczywistych błędach, które potrafią zniszczyć każde wystąpienie. To ciekawe, bo możesz być charyzmatycznym mówcą i psuć swoje wystąpienia. Pojawia się wtedy frustracja, zwątpienie i pytanie – DLACZEGO? Pokażę Ci, jak w najprostszy sposób wyeliminować błędy niszczące więź ze słuchaczami, bo to przecież o nich chodzi, prawda?

Ten poradnik da Ci coś więcej niż kilka technicznych wskazówek. Przede wszystkim mam nadzieję, że zmieni Twoje myślenie o publicznym przemawianiu. Zmieni je na tyle, że dojdziesz do wniosku, że scena jest miejscem także dla Ciebie, że się na niej odnajdziesz i swoimi słowami porwiesz innych.

Kim jestem, by dawać Ci takie rady? Nazywam się Krzysztof Hillar. Jestem mentorem mówców, ekspertem w dziedzinie autentycznych wystąpień publicznych, trenerem komunikacji w biznesie oraz sprzedaży opartej na procesie edukacji ze sceny. Bardzo szybko przeszedłem drogę od nikomu nieznanego mówcy do prelegenta występującego na największych konferencjach, który prowadzi wysoko cenione warsztaty dla mówców. Znam wszystkie wyboje i ślepe ścieżki, chętnie dzielę się swoim doświadczeniem. Z moich usług korzystają zarządy korporacji, jak i mniejsze firmy, które potrzebują wsparcia eksperta od wystąpień publicznych.

A teraz może Twoja kolej?

Daj sobie szansę. Przemawianie publiczne to wspaniała przygoda i potężne narzędzie marketingowe. Tylko trzeba to robić mądrze. Unikać za wszelką cenę takich błędów jak te, które omawiam w tym poradniku.

Zaczynamy?

Błąd 1 – Za dużo gadasz Zaskoczyło Cię to?

Widzisz, niektórzy, gdy tylko staną na scenie, chcą przekazać tak wiele, że topią publiczność w swoich słowach. Mówią, co wiedzą, a powinni wiedzieć, co mają do przekazania..

Byłeś w takiej sytuacji - masz mnóstwo materiału do przekazania, a tylko 90 minut na wystąpienie? Robisz sobie plan, wypisujesz dziesiątki punktów, które musisz ująć w wystąpieniu. A potem mówisz z prędkością światła, bo po upływie połowy czasu na Twoje wystąpienie jesteś przy trzecim punkcie… To się po prostu nie może udać. Gdyby publiczność szukała samej informacji, poszłaby do księgarni po książkę, podręcznik, poradnik. Podstawowym celem wystąpienia nie jest informowanie, lecz inspirowanie do przeprowadzenia zmian i pewnego konkretnego działania.

Moja rada? Zatrzymaj potok słów i zadawaj więcej pytań publiczności, dając im czas na odpowiedź. Popatrz uczestnikom w oczy, złap kontakt z ich emocjami, zamiast strzelać słowami. Daj słuchaczom możliwość zareagowania na Twoje słowa, ponieważ to angażuje bardziej niż płomienny monolog.

Błąd 2 – robisz z siebie gwiazdę Wiem, że jesteś wspaniałą osobą, która ma wiele do powiedzenia. Tylko zadajmy sobie jedno pytanie - kto jest dla kogo na scenie?

Nawet jeśli jesteś bardzo znaną osobistością, to na scenie stajesz po to, aby dać coś z siebie innym, prawda? Oczywiście, możesz to robić dla pieniędzy, by sprzedawać i zarabiać na swojej wiedzy lub umiejętnościach. Tylko że nikt nie da Ci pieniędzy, jeśli w Twoim wystąpieniu nie odkryje żadnej wartości dla siebie.

Moja rada? Postaw na scenie publiczność. Możesz to zrobić w myślach i dosłownie. Spraw, by słuchacze identyfikowali się z tym, co się dzieje na scenie. Bez tego szybko stracisz ich uwagę, bo chcą czegoś dla siebie. Twoje osiągnięcia są więc ważne tylko wtedy, gdy przecierasz szlak dla innych, mówiąc: „Jeśli mnie się udało, Ty na pewno też dasz sobie radę!” Wtedy chętnie podążą za Twoimi słowami, opowieściami i inspiracją, by sięgnąć po coś więcej w swoim życiu.

Błąd 3 – wiesz lepiej, co jest dla nich dobre Zaraz, zaraz... Jeśli nie masz czegoś, co jest dobre dla publiczności, to po cow ogóle stawać na scenie? Z czym chcesz wyjść do ludzi? Mówiłem, że to subtelne błędy?

Tu bardzo łatwo popełnić błąd. Bo mieć coś wartościowego do przekazania, to nie to samo, co mówić innym, jak żyć i co robić. Wciskanie publiczności swojej wersji ich życia w skuteczny sposób blokuje ich na Twój przekaz. Nikt nie lubi, jak mu się mówi, co ma robić i jak żyć. Co innego, gdy taka osoba sama dojdzie do wniosku, że to jest coś, czego chce.

Moja rada? Mów o sobie i swoich doświadczeniach w taki sposób, aby słuchacze mogli wyciągnąć z tego lekcje dla siebie. Pokazuj rozwiązania problemów i nowe możliwości jako propozycje, a nie jedynie słuszne rozwiązania i sposoby działania. Daj im przestrzeń do własnych decyzji. Zawsze możesz powiedzieć: „Tak to zrobiłem, takie dało efekty. Sprawdźcie, jak to zadziała u was, bo przecież każdy jest inny.”

Błąd 4 – narzucanie swoich przekonań i wartości Ten błąd jest bardzo podobny do poprzedniego, jednak sięga znacznie głębieji wywołuje znacznie większy opór w słuchaczach.

To, że ktoś przyszedł Cię posłuchać, nie oznacza, że weźmie od Ciebie wszystko „jak leci”. Każdy ma swoje przekonania i wartości. Jest ich zapewne tyle, ile osób na sali, więc nie ma sensu zmuszania wszystkich do przyjęcia jednej, uniwersalnej odpowiedzi na każde pytanie. Nawet, jeśli sam uważasz, że Twoja odpowiedź jest najlepsza.

Dlaczego zakładasz, że Twoje przekonania i wartości są najlepsze lub jedynie słuszne? Świat jest bardziej zróżnicowany, niż myślisz.

Moja rada? Prowokuj do myślenia i podejmowania decyzji, zamiast dawać gotowe odpowiedzi na każdą okazję. Ubogacaj świat słuchaczy swoimi wartościami, zamiast go ograniczać swoimi przekonaniami. Pokazuj, że jest coś więcej, ale niczego nie narzucaj. Ludzie nie są głupi. Owszem, szukają liderów i przewodników, ale zawsze wybiorą takich, którzy dadzą im swobodę w podejmowaniu decyzji i wolność wyborów.

Błąd 5 – „nikogo nie ma w domu” Początkujący mówcy zawsze mają problem ze stresem. Ciągle się martwią, jak zostaną odebrani, czy ich wystąpienie się spodoba i czy czegoś nie zepsują. A to już błąd – skupianie się na sobie.

I czasem słyszą taką „dobrą” radę: „Mów, jakby tam nikogo nie było!”. To działa! Tylko źle. Do kogo wtedy mówisz - do ścian czy krzeseł? Nie da się zbudować kontaktu ze słuchaczami, udając, że ich nie ma! A ile jest warte wystąpienie bez żadnego kontaktu z publicznością? Myślę, że znasz odpowiedź.

Moja rada? Zacznij od podziękowania publiczności, że przyszli, że słuchają. Pogratuluj im, że chcą coś ze sobą zrobić. Jeśli nie chcesz tego zrobić na głos, zrób to w myślach. Mogli być przecież gdzieś indziej. Liczą na to, że zaproponujesz im coś wartościowego. Nie możesz ich zawieść. Popatrz na nich, uśmiechnij sięz wdzięcznością i pomyśl, że to wspaniali ludzie, którzy zasługują na wspaniałe wystąpienie! Zrób to choć raz i poczuj tę różnicę. Zauważ, jak się po tym mówi do takiej publiczności. Oni poczują Twoje myśli.

Błąd 6 – Twoje założenia Dopóki publiczność czegoś Ci nie potwierdzi, nie możesz być tego pewien. Wyobraź sobie taką sytuację, że siedzisz na moim wystąpieniu, a ja mówię: „Każdy z was wie zapewne, jak to jest, gdy staje się przed 4000 osób.” A Ty przecież dopiero masz zamiar występować. Jak to odbierzesz? „Nie mówi do mnie!” Zgadza się?

Błędne założenia sprawiają, że tracisz uwagę publiczności. Najpierw wyłącza się jedna grupa osób, potem druga, trzecia, aż w końcu nikt Cię nie słucha, a Ty dalej swoje. To oznacza, że każde założenie musisz potwierdzić. Wtedy będzie to już fakt, a na faktach można budować kontakt ze słuchaczami.

Moja rada? Zamiast cokolwiek arbitralnie zakładać, lepiej zapytać wprost słuchaczy i potem do tego się dopasować. Gdybyś siedział na scenie, a ja bym po prostu powiedział: „Kto z was występował przed 4000 ludzi, niech podniesie rękę. A przed 1000 lub mniej? Dziękuję. A kto jeszcze nigdy nie występował, ręka w górę. Dziękuję!”

Widzisz, jakie to proste? I teraz możesz śmiało mówić, bo wiesz do kogo. Nikt się nie wyłączy, bo właśnie wszyscy potwierdzili, że to do nich – Ty musisz tylko się dostosować.

To już koniec? To zależy. Jest to koniec tego poradnika, ale mam nadzieję, że nie koniec naszej znajomości! Jeśli temat przemawiania publicznego Cię interesuje i odpowiada Ci moje podejście do tego tematu, które zaprezentowałem w tym poradniku, to może warto zrobić jeden krok dalej?

„Przemawiaj i zarabiaj – sztuka komunikacji w życiui biznesie” Polecam Ci na początek moją książkę, która pomoże Ci przygotować ciekawąi inspirującą historię, która zdobędzie tłumy zainteresowanych. Ona przeprowadzi Cię przez całą drogę – od przygotowania wystąpienia i wejścia na scenę, aż po zejście z niej w burzy oklasków lub do nowej skali sprzedaży Twoich produktówi usług.

Po jej przeczytaniu i zastosowaniu porad, które tam daję, śmiało możesz stanąć na każdej scenie, której tylko zechcesz. Bo widzisz, mój system nie opiera się na trikach, ale na prawdzie. Nie stworzy z Ciebie gwiazdy rocka, lecz pomoże Ci jak najlepiej przekazać Twoją prawdę, która będzie miała ogromny wpływ na życie słuchaczy.

Jeżeli zdecydujesz się przeczytać tę książkę, to przygotowałem dla Ciebie dodatkowy prezent niespodziankę. Wystarczy, że przy składania zmówieniaw polu na UWAGI dodasz, że jesteś właśnie po lekturze poradnika 6 błędów, które popełniają początkowi mówcy.

ZAMÓW KSIĄŻKĘ

Powodzenia w Twoich wystąpieniach! Krzysztof Hillar