NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY...

25
„PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI” NR 4 42, 1 PAŹDZIERNIK 2018 R. 1 PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI NR 442 1 X 2018 R . ----------------------------------------------------------------------------------------- NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: www.wicipolskie.org Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy teksty różnych autorów, tak „z pierwszej ręki” jak i przedruki, traktujące o najistotniejszych problemach Polski i Świata. Kluczem doboru publikowanych treści, nie jest zgodność poglądów Autorów publikacji z poglądami redakcji lecz decyduje imperatyw ważnością tematu. Poglądy prezentowane przez Autorów tekstów, nie zawsze podzielamy. Uznając jednak że wszelka wymiana poglądów i wiedzy, jest pożyteczna dla życia publicznego - prezentujemy nawet kontrowersyjne opinie, pozostawiając naszym czytelnikom ich osąd. Redakcja ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Adres kontaktowy Redakcji PRP: PO Box 1612, Cranford NJ 07016 i internetowy: [email protected] 1] Wiadomości; 2] Tajny szczyt w Marrakeszu. 3] Ukraiński dziennikarz i szef Forum Partnerstwa...; 4) Co łączy Romaszewską z „Otwartym Dialogiem”?; 5) Monsanto + Ministerstwo Rolnictwa i Zdrowia + GIS = rak; 6) Zdradzili naszych Rolników; 7) 16 lipca 1991 r. odkrył aferę FOZZ, po czym w dwa dni później nagle zmarł; 8) Historie równoległe i skośne; 9) Żydzi i inne nacje - symbioza czy pasożytnictwo - I; 10) Przemilczane zbrodnie żydowskie na Polakach - II; 11) List do Redakcji; Nasila się proimigracyjna propaganda „prawicy” {5.IX.18} Współpracujące z obozem rządzącym think-tanki prześcigają się ostatnio w proimigracyjnym praniu mózgów Polakom. W ubiegłym tygodniu jeden z liderów Klubu Jagiellońskiego opublikował więc kuriozalny tekst uzasadniający konieczność ściągania do Polski taniej siły roboczej, natomiast Fundacja Republikańska opublikowała właśnie raport w którym powołując się na informacje Amnesty International rozpacza nad rzekomym niehumanitarnym traktowaniem ‘uchodźców’ przez Węgry. Punktem wspólnym tekstu: „Zanim zabraknie ukraińskich pracowników” Pawła Musiałka z Klubu Jagiellońskiego, oraz raportu „Polski Model Gościnności. Ramy nowej polityki imigracyjnej opartej na dobru wspólnym” Fundacji Republikańskiej, jest spełnianie oczekiwań partii rządzącej, która zapowiada - dalsze otwarcie naszych granic dla imigrantów. Oba think-tanki starają się przekonać ludzi do tego pomysłu, używając przy tym wyświechtanych argumentów o braku rąk do pracy i potrzebie ratowania systemu ubezpieczeń społecznych. Musiałek, w opublikowanym w ubiegłym tygodniu tekście twierdzi, że musimy stworzyć jak najlepsze warunki dla przyjeżdżających tutaj Ukraińców, bo „o kolejnych może być trudno”. Najbardziej kuriozalnym postulatem „eksperta” Klubu Jagiellońskiego jest zaplanowanie każdemu imigrantowi indywidualnej ścieżki kariery, czym mieliby zająć się specjalnie do tego celu wyznaczeni urzędnicy. Autor artykułu nie precyzuje jednak, kto miałby zajmować nowe miejsca pracy w administracji skoro już teraz „brakuje rąk do pracy”. „Polski Model Gościnności” zasadniczo nie odbiega od twierdzeń Musiałka, lecz - jest dużo bardziej rozwinięty. Nie ma w nim jednak specjalnie odkrywczych tez, których wcześniej nie zaaplikowaliby nam osławieni „janusze biznesu” starający się utrzymywać kiepskiej jakości miejsca pracy i wzbraniający się przed innowacjami. Fundacja Republikańska postanawia jednak pójść dalej i opisując politykę migracyjną innych państw przedstawia węgierskie realia, utyskuje m.in. na „niehumanitarne traktowanie uchodźców” przez węgierskie państwo, powołując się w tym kontekście na ... raporty Amnesty International. Bardzo naiwne wydaje się być przy tym stanowisko Fundacji Republikańskiej wobec podmiotowego traktowania imigrantów. Po pierwsze sama lektura przygotowanego przez nią raportu, wskazuje właśnie - na takie podejście do obcokrajowców, a po drugie „eksperci” systemowej prawicy przestrzegają przed takim podejściem używając jako koronnego argumentu w postaci wiersza Marii Konopnickiej. Widać więc wyraźnie, iż pęd do wyprania mózgów Polakom na temat imigracji powoduje już coraz bardziej posunięte odrealnienie instytucji zasilanych z państwowych dotacji. Za: http://autonom.pl/?p=23347 # # # Polska przyjmie 10 milionów Filipińczyków? {4.IX.2018} Umknęło to naszej uwadze, a rzecz dotyczy sprawy o znaczeniu fundamentalnym, skutkującej de facto likwidacją Państwa Polskiego. Bo, jeśli nawet przetrwa pod taką nazwą, to przecież po przyjęciu kilku milionów imigrantów z charakteru nie będzie to już państwo polskie. Rząd powinien jasno i precyzyjnie wyartykułować swoje stanowisko w tej sprawie. Np. wyjaśnić, jak należy rozumieć słowa wiceministra Szweda... „Mam nadzieję iż jesienią uda nam się zawrzeć przynajmniej wstępne porozumienie z filipińskim rządem ws. zatrudniania pracowników - jesteśmy na dobrej drodze” - powiedział PAP z górą miesiąc temu wiceminister resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. Resort rodziny i pracy prowadzi rozmowy z filipińską stroną ws. podpisania dwustronnej umowy o zatrudnianiu pracowników. „Jesteśmy na dobrej drodze, aby te porozumienie zawrzeć. Mam nadzieję, że jesienią uda nam się zawrzeć przynajmniej takie wstępne porozumienie” - powiedział wiceminister odnosząc się do rozmów z filipińskim rządem. Dodał, że filipińska strona zadeklarowała przesłanie wstępnej propozycji umowy. Przypomniał, że w ostatnich dniach wziął udział w drugim spotkaniu z ambasador Filipin w Polsce które dotyczyło m.in. przyszłego porozumienia. Zaznaczył iż do rozmów doszło na prośbę strony filipińskiej. „Filipiny delegują ok. 10 mln obywateli, kraj liczy ok. 110 mln. Mają to dość dobrze rozwiązane, bo koordynują to przez rządowe agencje zatrudnienia. Wybrano Polskę, bo nasz kraj jest im bliski kulturowo, m.in. ze względu na wiarę katolicką” - powiedział wiceminister Szwed.

Transcript of NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY...

Page 1: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 1

PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI

NR 442 1 X 2018 R. -----------------------------------------------------------------------------------------

N O W Y J O R K , C H I C A G O , T O R O N T O , B E R L I N , W A R S Z A W A .

PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: www.wicipolskie.org

Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy teksty różnych autorów, tak „z pierwszej ręki” jak i przedruki, traktujące o najistotniejszych problemach Polski i Świata. Kluczem doboru publikowanych treści, nie jest zgodność poglądów Autorów publikacji z poglądami redakcji lecz decyduje imperatyw ważnością tematu. Poglądy prezentowane przez Autorów tekstów, nie zawsze podzielamy. Uznając jednak że wszelka wymiana poglądów i wiedzy, jest pożyteczna dla życia publicznego - prezentujemy nawet kontrowersyjne opinie, pozostawiając naszym czytelnikom ich osąd. Redakcja ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Adres kontaktowy Redakcji PRP: PO Box 1612, Cranford NJ 07016 i internetowy: [email protected]

1] Wiadomości; 2] Tajny szczyt w Marrakeszu. 3] Ukraiński dziennikarz i szef Forum Partnerstwa...; 4) Co łączy Romaszewską z „Otwartym Dialogiem”?; 5) Monsanto + Ministerstwo Rolnictwa i Zdrowia + GIS = rak; 6) Zdradzili naszych Rolników; 7) 16 lipca 1991 r. odkrył aferę FOZZ, po czym w dwa dni później nagle zmarł; 8) Historie równoległe i skośne; 9) Żydzi i inne nacje - symbioza czy pasożytnictwo - I; 10) Przemilczane zbrodnie żydowskie na Polakach - II; 11) List do Redakcji;

Nasila się proimigracyjna propaganda „prawicy” {5.IX.18} Współpracujące z obozem rządzącym think-tanki prześcigają się ostatnio w proimigracyjnym praniu mózgów Polakom. W ubiegłym tygodniu jeden

z liderów Klubu Jagiellońskiego opublikował więc kuriozalny tekst uzasadniający konieczność ściągania do Polski taniej siły roboczej, natomiast Fundacja Republikańska opublikowała właśnie raport w którym powołując się na informacje Amnesty International rozpacza nad rzekomym niehumanitarnym traktowaniem ‘uchodźców’ przez Węgry.

Punktem wspólnym tekstu: „Zanim zabraknie ukraińskich pracowników” Pawła Musiałka z Klubu Jagiellońskiego, oraz raportu „Polski Model Gościnności. Ramy nowej polityki imigracyjnej opartej na dobru wspólnym” Fundacji Republikańskiej, jest spełnianie oczekiwań partii rządzącej, która zapowiada - dalsze otwarcie naszych granic dla imigrantów. Oba think-tanki starają się przekonać ludzi do tego pomysłu, używając przy tym wyświechtanych argumentów o braku rąk do pracy i potrzebie ratowania systemu ubezpieczeń społecznych.

Musiałek, w opublikowanym w ubiegłym tygodniu tekście twierdzi, że musimy stworzyć jak najlepsze warunki dla przyjeżdżających tutaj Ukraińców, bo „o kolejnych może być trudno”. Najbardziej kuriozalnym postulatem „eksperta” Klubu Jagiellońskiego jest zaplanowanie każdemu imigrantowi indywidualnej ścieżki kariery, czym mieliby zająć się specjalnie do tego celu wyznaczeni urzędnicy. Autor artykułu nie precyzuje jednak, kto miałby zajmować nowe miejsca pracy w administracji skoro już teraz „brakuje rąk do pracy”.

„Polski Model Gościnności” zasadniczo nie odbiega od twierdzeń Musiałka, lecz - jest dużo bardziej rozwinięty. Nie ma w nim jednak specjalnie odkrywczych tez, których wcześniej nie zaaplikowaliby nam osławieni „janusze biznesu” starający się utrzymywać kiepskiej jakości miejsca pracy i wzbraniający się przed innowacjami. Fundacja Republikańska postanawia jednak pójść dalej i opisując politykę migracyjną innych państw przedstawia węgierskie realia, utyskuje m.in. na „niehumanitarne traktowanie uchodźców” przez węgierskie państwo, powołując się w tym kontekście na ... raporty Amnesty International.

Bardzo naiwne wydaje się być przy tym stanowisko Fundacji Republikańskiej wobec podmiotowego traktowania imigrantów. Po pierwsze sama lektura przygotowanego przez nią raportu, wskazuje właśnie - na takie podejście do obcokrajowców, a po drugie „eksperci” systemowej prawicy przestrzegają przed takim podejściem używając jako koronnego argumentu w postaci wiersza Marii Konopnickiej. Widać więc wyraźnie, iż pęd do wyprania mózgów Polakom na temat imigracji powoduje już coraz bardziej posunięte odrealnienie instytucji zasilanych z państwowych dotacji. Za: http://autonom.pl/?p=23347

# # # Polska przyjmie 10 milionów Filipińczyków? {4.IX.2018} Umknęło to naszej uwadze, a rzecz dotyczy sprawy o znaczeniu fundamentalnym, skutkującej de facto likwidacją Państwa Polskiego. Bo, jeśli

nawet przetrwa pod taką nazwą, to przecież po przyjęciu kilku milionów imigrantów z charakteru nie będzie to już państwo polskie. Rząd powinien jasno i precyzyjnie wyartykułować swoje stanowisko w tej sprawie. Np. wyjaśnić, jak należy rozumieć słowa wiceministra Szweda...

„Mam nadzieję iż jesienią uda nam się zawrzeć przynajmniej wstępne porozumienie z filipińskim rządem ws. zatrudniania pracowników - jesteśmy na dobrej drodze” - powiedział PAP z górą miesiąc temu wiceminister resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

Resort rodziny i pracy prowadzi rozmowy z filipińską stroną ws. podpisania dwustronnej umowy o zatrudnianiu pracowników. „Jesteśmy na dobrej drodze, aby te porozumienie zawrzeć. Mam nadzieję, że jesienią uda nam się zawrzeć przynajmniej takie wstępne

porozumienie” - powiedział wiceminister odnosząc się do rozmów z filipińskim rządem. Dodał, że filipińska strona zadeklarowała przesłanie wstępnej propozycji umowy.

Przypomniał, że w ostatnich dniach wziął udział w drugim spotkaniu z ambasador Filipin w Polsce które dotyczyło m.in. przyszłego porozumienia. Zaznaczył iż do rozmów doszło na prośbę strony filipińskiej.

„Filipiny delegują ok. 10 mln obywateli, kraj liczy ok. 110 mln. Mają to dość dobrze rozwiązane, bo koordynują to przez rządowe agencje zatrudnienia. Wybrano Polskę, bo nasz kraj jest im bliski kulturowo, m.in. ze względu na wiarę katolicką” - powiedział wiceminister Szwed.

Page 2: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 2

- Podczas rozmów mocno podkreślano, że „mamy dobry Kodeks pracy, że uregulowaliśmy kwestie związane z wynagrodzeniami - chodzi o płacę minimalną, stawkę godzinową. To dla nich ma znaczenie” - dodał Stanisław Szwed.

Zwrócił uwagę, że Filipińczycy pracowaliby w Polsce na takich samych zasadach jak do tej pory, ale byłoby to bardziej reglamentowane. „Byłby ścisły kontakt z filipińską agencją zatrudnienia i naszą stroną. Musimy się teraz zastanowić jaki urząd będzie to koordynował, który

będzie wiodący. Na pewno nie będzie to samo ministerstwo. Musiałby to być jeden wiodący urząd pracy na poziomie wojewódzkim lub urzędy wojewody. To jest jeszcze kwestia do zastanowienia się” - powiedział wiceminister.

Dodał, że urzędy współpracowałyby ze sprawdzonymi i uczciwymi pracodawcami [sic!]. Jak podkreślił, Polsce szczególnie zależy na pracownikach wysoko wykwalifikowanych: z branży IT, medycznej w tym opiekunki nad osobami

starszymi oraz z branży budowlanej. Za: https://www.magnapolonia.org/polska-przyjmie-10-milionow-filipinczykow/ -----------------------------

Komentarz: Widać, że “klika okrągłostołowa” prowadzi do depopulacji Narodu Polskiego a zastąpieniu go obcymi, szczególnie żydami, mimo ukrywania ich przyjazdu przed społeczeństwem polskim, a w zamian nagłaśniania medialnego jakoby do Polski przybywali np. Filipińczycy, Wietnaczycy, oczywiście jest tam jakiś procent Azjatów to jednak Polacy widzą iż to tylko kamuflarz. Natomiast władza tworzy takie warunki dla Polaków szczególnie dla młodych, by nie mogli normalnie funkcjonować we własnej ojczyźnie, zakaładać rodziny i wychowywać dzieci, kultywować swojej kultury i tradycji - i z tego to powodu szukają miejsca dla siebie za granicą po czym, po paru pokoleniach wtapiają się w naród w którym żyją - i tak nasi odwieczni wrogowie, którzy po okrągłym stole przejęli całkowicie władzę w Polsce wykańczają Naród Polski.

Następnie cytuję słowa wiceministra Szweda: że »Polsce szczególnie zależy na pracownikach wysoko wykwalifikowanych: z branży IT, medycznej, w tym - opiekunki nad osobami starszymi«. - Opieki nad osobami starszymi ... przecież Polaków - jak tak dalej sprawy się potoczą - to za parę lat już nie będzie, a jeśli jakaś niewielka liczba pozostanie to czeka ich los amerykańskich Indian w rezerwatach. A imigranci potrzebni będą do opieki ale nad starszymi żydami, których obecnie w Polsce są już setki tysięcy, a może i miliony [jeśli ktoś nie wierzy, proszę przyjechać do USA, szczególnie do Nowego Jorku i zobaczyć na własne oczy jak Polki i nie tylko Polki, usługują Żydom.

- I taki los gotują nam żydzi, mający tylko obywatelstwo polskie, a których nic nie łączy z Narodem Polskim - jak Kaczyńscy, Duda, Morawiecki, Gliński, Kuchciński, Macierewicz, Boni, Tusk, Komorowski, Kwaśniewski, Balcerowicz i wielu innych ukrywających swe żydowskie pochodzenie. - St. Fiut

# # # Międzynarodowy Fundusz Walutowy wspiera okradanie białych farmerów z ziemi przez czarną większość w RPA {2.IX.2018} Jak informuje portal wolnemedia.net, Międzynarodowy Fundusz Walutowy wypowiedział się w sprawie planowanej przez rząd RPA grabieży

ziemi, która w większości należy do białych rolników. Ta międzynarodowa organizacja wyraziła pełne poparcie dla tej inicjatywy, określając ją po prostu jako „reformę rolną”.

Ekonomista Montfort Mlachila [pochodzenie żydowskie - ad], który reprezentuje MFW w Republice Południowej Afryki powiedział w czwartek, że organizacja popiera „reformę”, która rozwiąże problemy „nierówności”. Chodzi o to, że większość ziemi w RPA należy do białych rolników. - Tamtejszy rząd uważa, że to jest wysoce niesprawiedliwe i dlatego chce skonfiskować ich własność, by tak po prostu przekazać ją w ręce Murzynów.

Dowiadujemy się, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy popiera te działania [rzekomo] pod warunkiem iż nie osłabi to produkcji rolnej i bezpieczeństwa żywnościowego. - Montfort Mlachila powiedział, że cały proces musi być transparentny, zgodny z prawem i konstytucją. Trudno właściwie powiedzieć co miał na myśli, ponieważ władze RPA chcą zmienić konstytucję, by można było odbierać ziemie białym rolnikom bez wypłacania odszkodowań... Przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego w RPA nawet nie skomentował tych dwóch istotnych kwestii.

Co ciekawe - premier Wielkiej Brytanii Theresa May również poparła „reformę lądową”. Przy okazji żadna instytucja, ani żaden rząd nawet nie skomentował regularnych napaści na białych rolników, czy nawet groźby eksterminacji białych, którą wystosował czarny rasista - Julius Malema, przywódca partii Wojowników o Wolność Ekonomiczną. - Czy takie działania są zgodne z konstytucją - na którą się powołuje Mlachila?. - Do wyjątków można zaliczyć Australię i Rosję, które mogą przyjąć do siebie prześladowanych rolników.

Ciekawe gdzie teraz są ci wszyscy antyrasiści? Czyżby nabrali wody w usta? - A może ta sytuacja z wysiedlaniem białych rolników, jest po ich myśli również?. Autor: John Moll - źródło: wolnemedia.net https://www.magnapolonia.org/miedzynarodowy-fundusz-walutowy-wspiera-okradanie-bialych-farmerow-z-ziemi-przez-czarna-wiekszosc-w-rpa/

# # #

Wielka Brytania popiera wywłaszczanie białych farmerów {zobacz WIDEO - kto organizuje wysiedlanie białych farnerów} {1.IX.2018} Brytyjska premier Theresa May podczas swojej wizyty w Republice Południowej Afryki poparła tamtejszą reformę rolną, której głównym celem

jest odebranie ziemi pozostałym jeszcze w tym kraju białym farmerom. May zaznaczyła przy tym, iż jej kraj będzie wspierać tylko zmiany zgodne z prawem i uchwalone „demokratycznie”, przy czym nie ukrywała ona, że głównym obszarem jej zainteresowania jest możliwość gospodarczej ekspansji jej kraju w Afryce.

Szefowa brytyjskiej Partii Konserwatywnej odniosła się do reformy rolnej podczas konferencji w Kapsztadzie. Podkreśliła ona, że jej kraj w pełni popiera zmiany przygotowane przez południowoafrykańskiego prezydenta Cyrila Ramaposę, ale pod warunkiem, iż odbędą się one z

Page 3: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 3

poszanowaniem prawa oraz będą miały demokratyczny charakter. May miała już rozmawiać na ten temat z Ramaposą podczas jego wizyty w Londynie, i poruszyła tę kwestię podczas swej podróży do RPA.

Brytyjska premier chwaliła przy tym podejście władz RPA do reformy, ponieważ jej zdaniem mają one uwzględniać konsekwencje gospodarcze i społeczne tych zmian dzięki czemu nie zostaną one zaprzepaszczone. May nie ukrywała w trakcie wizyty, że jej celem jest ekonomiczna ekspansja w Afryce, a też [jak dodała, by bardziej demokratycznie wyglądało - ad] - powstrzymanie procesów migracyjnych poprzez tworzenie miejsc pracy dla Afrykanów na ich własnym kontynencie. [A skoro tak - to co zrobić z białymi farmerami - czy premier myśli przyjąć ich do Europy jako imigrantów? - ad].

Reforma rolna wprowadzona przez południowoafrykańską skrajną lewicę przewiduje wywłaszczenie białych farmerów z ich ziemi, nie przyznając im jednocześnie odszkodowania. Objęte zmianami, nie zostaną jednak budynki mieszkalne Burów ani też należące do nich obiekty przemysłowe. Sami biali rolnicy uważają, iż prawo przyjęte na początku roku jest elementem zemsty czarnej ludności i prowadzi do eskalacji przemocy wobec białych mieszkańców RPA. Za: http://autonom.pl/?p=23299 FILM: https://www.youtube.com/watch?v=ntL4ff10x_E

# # #

Rząd chce nadawać obywatelstwo imigrantom [31.VIII.2018] Wiceminister inwestycji i rozwoju Paweł Chorąży, uczestnicząc w debacie na temat polityki imigracyjnej, przedstawił niewesołą wizję

rządzących w tej to kwestii. Wynika z niej - że Prawo i Sprawiedliwość oraz Zjednoczona Prawica chcą przyciągać obcokrajowców poprzez nadawanie im obywatelstwa, znacząco ułatwić ścieżkę napływu zagranicznych „pracowników” do Polski, a także nie zamierzają zachęcać do powrotu emigrantów oraz repatriantów [tu nie chodzi o repatriantów, bo ich w Polsce nie ma, chodzi tu rządzącym o zmiksowanie Polaków - zgodnie z zaleceniem światowego żydostwa - ad].

Chorąży wziął udział w dyskusji „Jakiej polityki migracyjnej potrzebuje Polska...?” - organizowanej przez warszawski oddział Klubu Jagiellońskiego, czyli jednej z kuźni kadr dla systemowej centroprawicy. - Jak relacjonuje na Twitterze jedna z działaczek Ruchu Narodowego, wiceminister w rządzie Mateusza Morawieckiego nie starał się ukrywać iż celem rządzących jest obecnie ułatwienie ścieżki napływu zagranicznych pracowników do Polski.

W tym celu rządzący nie chcą już wspierać sezonowego napływu cudzoziemców do naszego kraju, ale zamierzają ich osiedlać na stałe, a też nadawać im szybko obywatelstwo „bo to ludzi wiąże i zostają”. Chorąży miał też stwierdzić, że sprowadzanie do Polski repatriantów [czyli Polaków] jest za drogie i nie znają oni języka [a izraelczycy dostający masowo paszporty polskie znają? - ad], a jednocześnie chce on ściągać do naszego kraju obywateli Indii czy Wietnamu i dopłacać do ich edukacji i czynszu.

Rząd PiS i ZP nie chce jednocześnie namawiać emigrantów do powrotu, bo „już dawno by wrócili”, dlatego lepsze dla kraju ma być sprowadzanie tanich pracowników zza granicy, bo dzięki temu, Polska ma utrzymywać swoją „konkurencyjność”. Za: http://autonom.pl/?p=23292

# # #

Przywódca DNR został śmiertelnie ranny w zamachu w centrum Doniecka {31.VIII.2018}

Przywódca Donieckiej Republiki Ludowej, Aleksandr Zacharczenko nie żyje, zmarł w szpitalu, do którego dostarczono go w związku z ciężkim ranieniem, będącym wynikiem zamachu na jego życie w restauracji „Separ” w centrum Doniecka.

A. Zacharczenko miał 42 lata. Doniecką Republiką Ludową rządził od 4 listopada 2014 r. Nie był to pierwszy zamach na jego życie. Tym razem zamach okazał się skuteczny. Restauracja, w której doszło do eksplozji, znajduje się przy bulwarze Puszkina, w centrum Doniecka, tuż koło jego domu.

Page 4: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 4

Wcześniej informowano o potężnym wybuchu, do którego doszło w centrum Doniecka i że w wyniku tego ranny został jeden człowiek którego zabrała karetka pogotowia. Nie podano jednak, że chodzi o przywódcę DNR. Za: www.magnapolonia

# # # Parlament DRL wybrał nowego szefa republiki {7.IX.2018} Parlament proklamowanej w trybie jednostronnym DRL wybrał na stanowisko pełniącego obowiązki szefa republiki Denisa Puszylina,

przewodniczącego Rady Narodowej. Wcześniej parlament proklamowanej w trybie jednostronnym republiki przegłosował przedterminowe pozbawienie funkcji szefa DRL zmarłego

Aleksandra Zacharczenkę. Zacharczenko zginął 31 sierpnia w rezultacie eksplozji w kawiarni „Separ" w centrum Doniecka. W wybuchu ciężkie rany odniósł także minister

ds. dochodów i podatków republiki Aleksander Timofiejew. Zginął ponadto ochroniarz Zacharczenki. Według danych Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w sumie ucierpiało 11 osób. Władze DRL uznali incydent za zamach. Według słów tymczasowo pełniącego obowiązki szefa republiki Dmitrija Trapieznikowa w sprawie zabójstwa Zacharczenki zatrzymano kilka osób. Wszystkie potwierdziły że miała miejsce dywersja ze strony Kijowa. Rada Bezpieczeństwa Ukrainy odrzuca oskarżenia o współudział w zabójstwie. Za: https://pl.sputniknews.com/swiat/201809078738521-Sputnik-parlament-DRL-nowy-szef-smierc-Zacharczenko/

--------------------------------------------------------------------------------------------------

TAJNY SZCZYT W MARRAKESZU. POLSKI RZĄD W TAJEMNICY PRZED NARODEM PODPISAŁ DEKLARACJĘ WSPIERAJĄCĄ IMIGRACJĘ. WĘGRY ODMÓWIŁY ... [3.V.2018]

Polski rząd odtrąbił w ubiegłym tygodniu sukces w Brukseli w sprawie imigrantów. Oficjalnie kraje Unii Europejskiej wreszcie zgodziły się z polską polityką dobrowolnego przyjmowania uchodźców. W cieniu tego wydarzenia pozostają jednak ustalenia tajnego szczytu imigracyjnego w Marrakeszu z początku maja bieżącego roku. Ów tajny szczyt uznał imigrację za podstawowy sposób zapewnienia wzrostu gospodarczego, a Polska poparła tę konkluzję.

Ciszej nad tą imigracją Po ostatnim unijnym szczycie [odbył się 28-29 czerwca br.] polski rząd komunikuje, że był on naszym wielkim sukcesem. W czasie długich i

burzliwych negocjacji w sprawie polityki wobec imigrantów polska delegacja z premierem Mateuszem Morawieckim na czele miała podobno zaprezentować niezwykle twardą postawę, co przyniosło bardzo wymierne efekty. Ustalono bowiem, iż relokacje uchodźców będą się teraz odbywały wyłącznie na zasadzie dobrowolności, krótko mówiąc, nikt nie będzie już nas zmuszał do przyjmowania uchodźców i nikt nie będzie nas szantażował zablokowaniem unijnych środków dla Polski z tego powodu. Premier Morawiecki, podsumowując osiągnięcia szczytu, z dumą zakomunikował, że zakończył się bardzo dobrym kompromisem. Jak podkreślił: „osiągnęliśmy na nim to, co zakładaliśmy” i „jesteśmy z tego bardzo zadowoleni”. Jednak ten obraz Polski, broniącej Europy przed zalewem imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, zaczyna wyglądać inaczej, gdy zaczynamy się przyglądać z bliska. Wtedy przestaje on być już taki ładny, jak twierdzi premier Morawiecki.

Najważniejsze jest to, co wydarzyło się przed dwoma miesiącami w Marrakeszu. Otóż 2 maja odbyła się tam konferencja na temat migracji i rozwoju, zorganizowana pod patronatem Komisji Europejskiej [KE]. Wzięli w niej udział przedstawiciele rządów państw UE oraz Afryki. Pierwsza taka konferencja miała miejsce w lipcu 2006 r., w marokańskim Rabacie. Jej uczestnicy przyjęli wówczas plan działania w sprawie imigrantów. Jego istotą miało być powstrzymanie napływu imigrantów z Afryki do Europy. Jednak w trakcie kolejnych konferencji cel ten uległ całkowitemu wypaczeniu. Okazało się bowiem, że państwa afrykańskie traktują migracje jako coś, co stymuluje ich wzrost gospodarczy, a w konsekwencji zmniejsza gospodarczą przepaść dzielącą je od państw Europy. To przekonanie zaczęły podzielać w ostatnich latach także państwa unijne nie bacząc nawet na rosnące zagrożenia ze strony imigracji. Podczas ostatniej konferencji w Marrakeszu podpisały deklarację która imigrację jako taką gloryfikuje. Biorący w niej udział minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó nazwał ją „ekstremalnie proimigracyjną deklaracją” która ma jedynie na celu „dalsze inspirowanie imigracji” i tworzenie nowych tras imigracji, zamiast koncentrować się na tym, jak można ją powstrzymać. W ocenie szefa węgierskiego MSZ, ugruntowano w ten sposób stanowisko, że migracja jest siłą napędową wzrostu gospodarczego i podstawą globalnego dobrobytu. Jak podkreślił Szijjártó, teraz chodziło będzie wyłącznie o to, aby imigracja była procesem lepiej zarządzanym. Same Węgry oczywiście uznały deklarację za sprzeczną z ich interesami i jej nie podpisały. Polska jednak zachowała się w Marrakeszu zupełnie inaczej niż Węgry.

Czyny inne niż słowa Polska bez najmniejszych zastrzeżeń podpisała deklarację końcową konferencji imigracyjnej w Marrakeszu. Cała sprawa została okryta wielką

tajemnicą przez nasz rząd. Informacji o tym, że tak właśnie się stało, nie można znaleźć ani na stronach internetowych polskiego MSZ, ani nawet w polskiej prasie. Gdyby nie to, że tekst deklaracji z Marrakeszu został opublikowany w sieci wraz z listą jej sygnatariuszy, nie mielibyśmy szansy, by się o tym dowiedzieć. Polski rząd, polski MSZ nadal milczą w tej kwestii, a jest ona bardzo interesująca z jednego, zasadniczego powodu. Oficjalnie bowiem słyszymy, że Polska przeciwstawia się unijnej polityce odnośnie do imigracji. Nasze stanowisko w tej sprawie zawsze jest rzekomo takie samo jak Węgier. Jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ale to niejedyny przejaw tego, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego okłamuje Polaków odnośnie do naszej polityki imigracyjnej. Takich sprzeczności pomiędzy deklaracjami premiera a tym co w rzeczywistości robi nasz rząd w sprawie imigrantów, jest znacznie więcej. Warto jedynie wspomnieć o kilku z nich. Otóż kilka tygodni temu do Polski przybyła delegacja Agencji do spraw Migracji Zewnętrznych i Stosunków Pracowniczych Ministerstwa Pracy i Stosunków Pracy Uzbekistanu. Efektem polsko-uzbeckiego spotkania było podpisanie porozumienia, na mocy którego przybędzie do naszego kraju ok. 3 tys. uzbeckich imigrantów, mających dostać u nas zatrudnienie. Jak można nieoficjalnie

Page 5: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 5

usłyszeć, podobnego rodzaju porozumienia miały zostać zawarte przez nasz MSZ też z kilkoma innymi krajami azjatyckimi. Od kilku miesięcy, nasz rząd pracuje nad dalszym zliberalizowaniem przepisów prawa, które dotyczą imigrantów. Chce m.in., aby imigranci mogli otrzymywać kartę pobytu nie na trzy lata jak do tej pory, ale na lat pięć. Co ciekawe, w innych unijnych krajach taką kartę pobytu imigranci otrzymują jedynie na rok. Ale nasz rząd chce również, aby imigranci mieli możliwość sprowadzania swoich rodzin do Polski. Planuje także wprowadzić zapisy, które będą pozwalały imigrantom - na pobieranie wszystkich świadczeń socjalnych, włącznie z programem 500+. Jednak kwestią niepokojącą najbardziej jest to, że w naszym kraju działa dzisiaj co najmniej kilkaset wyspecjalizowanych agencji które zajmują się legalizowaniem pobytu imigrantów w Polsce. Wykorzystują luki w polskim prawie i czerpią z tego procederu spore zyski. Dlatego właśnie imigranci tak chętnie przybywają do Polski.

Politycy PiS się buntują Dotychczasowe działania rządu w sprawie imigrantów, a jeszcze bardziej plany w tym zakresie, budzą coraz większy niepokój wśród

polityków PiS. Wielu z nich uważa, że to, co robi Mateusz Morawiecki, jest sprzeczne z tym, co partia Jarosława Kaczyńskiego głosiła w czasie kampanii wyborczej, w 2015 r., kiedy zdołała przyciągnąć swoim programem znaczącą część Polaków i wygrać wybory. Wskazują również na to, że działania rządu w kwestii imigrantów są nieuczciwe wobec tych którzy popierają PiS. Politycy podkreślają iż może to w przyszłości doprowadzić partię do przegranej w wyborach.

Jednym z polityków PiS który wyraził swoje poważne wątpliwości w sprawie prowadzonej przez rząd polityki imigracyjnej, była posłanka Krystyna Pawłowicz. Posłanka postawiła w swoim liście do premiera Morawieckiego wiele istotnych pytań dotyczących działań i planów rządu w sprawie imigrantów - jedno z nich dotyczyło tych, którzy przybędą z Uzbekistanu. Zaniepokojenie co do imigrantów wyraziła także posłanka Anna Sobecka, która złożyła interpelację do ministra spraw zagranicznych, ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz ministra pracy i polityki społecznej w sprawie działalności agencji zajmujących się legalizacją pobytu imigrantów w Polsce. Jednak do tej pory ani Pawłowicz ani Sobecka nie otrzymały żadnych odpowiedzi ze strony premiera i ministrów jego rządu. Deklarację znajdziecie tutaj: https://ec.europa.eu/home-affairs/sites/homeaffairs/files/20180503_declaration-and-action-plan-marra-kesh_en.pdf Leszek Pietrzak Za: https://warszawskagazeta.pl/kraj/item/5842-ujawniamy-tajny-szczyt-w-marrakeszu-polski-rzad-w-tajemnicy-podpisal-deklaracje-wspierajaca-imigracje-wegry-odmowily#

-------------------------------------------------------------------------------------------------- UKRAIŃSKI DZIENNIKARZ I SZEF FORUM PARTNERSTWA: MILIONY UKRAIŃCÓW ZMIENIĄ POLSKĘ W KRAJ WIELONARODOWY

Witalij Portnikow. Fot. facebook.com

W rozmowie na antenie Radia Wnet ukraiński dziennikarz i szef ukraińskiej części Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa Witalij Portnikow powiedział, że Ukraińcy przyjeżdżając do Polski w miejsce polskich emigrantów przyczyniają się do odbudowy wielonarodowej Rzeczpospolitej według wizji Piłsudskiego. Twierdził też, że podnoszenie przez Polskę kwestii historycznych to populizm polskiej prawicy przyciągający elektorat idiotów.

W środę [6.IX] gościem Radia Wnet był Witalij Portnikow, liberalny ukraiński dziennikarz i szef ukraińskiej części Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa. W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim Portnikow twierdził, że obecna sytuacja na Ukrainie to niejako „ratunek dla Polski”.

- Moim zdaniem niektórzy Polacy do Polski już nie wrócą, a jak będzie konflikt Polski z UE, jak sytuacja gospodarcza w Polsce nie będzie już taka dobra jak dziś to inni Polacy też wyjadą. [...] A do Polski przyjadą oczywiście Ukraińcy - twierdził ukraiński dziennikarz.

W kontekście skali napływu Ukraińców do Polski, Portnikow przyrównał sytuację w Warszawie czy Krakowie do Monachium z lat 90-tych XX wieku, gdy jadąc tam nie trzeba było znać jęz. niemieckiego, było tam tylu imigrantów z Chorwacji, że spokojnie można było się porozumieć po chorwacku. Jego zdaniem, teraz w polskich miastach podobnie jest z językiem ukraińskim czy rosyjskim.

Portnikow twierdził, że w takiej sytuacji ważne są kwestie dotyczące rynku pracy, a nie przeszłości:

Page 6: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 6

- Teraz realne nie są kwestie historyczne, kto był ludobójcą, UPA czy AK, tylko wspólny rynek pracy który jest ratunkiem dla polskiej gospodarki. Ukraina jest prawdziwym ratunkiem. Skowroński zwrócił uwagę, że dla dobra wzajemnych stosunków w sprawach historycznych trzeba nazwać wszystko po imieniu, bo inaczej tych

związków nie będzie. - Nie! To jest iluzja! - obruszył się ukraiński dziennikarz. - To jest zwykła iluzja polskiej prawicy. Portnikow lansował tezę, jakoby Polska i Ukraina po upadku ZSRR to zupełnie nowe kraje i narody polityczne, nie mające nic wspólnego z

sytuacją sprzed czasów sowieckich, a więc „liczy się to, co jest dzisiaj”. - A wszystkie rozmowy historyczne to rozmowy populistów dla populistycznego elektoratu - dodając, później z uśmiechem, że „emocje mogą być idiotyczne”. Zaznaczył, iż nazywa populizmem i idiotyzmem „wykorzystywanie kwestii historycznych do mobilizowania elektoratu idiotów”. - To nazywam populizmem. Nie można mobilizować idiotów - mówił Portnikow twierdząc, iż efektem tego jest wyniesienie do władzy osób pokroju Adolfa Hitlera czy Benito Mussoliniego. - To nazizm, to taka ideologia, jaka już rozprzestrzenia się po Europie - mówił Ukrainiec, dodając, że społeczeństwo polskie powinno „dorosnąć”.

W dalszej części rozmowy Portnikow zarzucił stronie polskiej, że sama „chowa głowę w piasek” w kwestiach historycznych, m.in. w kwestii stosunku władz II RP do mniejszości narodowych czy w temacie II wojny światowej i ofiar po stronie ukraińskiej. Jego zdaniem, o kwestiach historycznych trzeba mówić „delikatnie i dyskretnie”, a Operacja Wisła została przeprowadzona przez komunistów - „rękami Rosjan i rosyjskich bolszewików”.

[Tu już „szanowny” dziennikarz przegiął „pałę”. Przecież bolszewicy - tak się nazywało żydów we władzach sowieckich, a przede wszystkim w armii czerwonej i NKWD - nie byli oni zainteresowani „Operacją Wisła”, bo to była akcja także przeciwko nim jak i banderowcom. A po drugie, jak można opowiadać iż „Operacja Wisła” została przeprowadzona rękami Rosjan. „Dziennikarz”, w tym przypadku, posługuje się odwracaniem faktów. Znamy już te głoszone „prawdy” żydowskie, np. taką samą prawdę niedawno ogłosiły władze Izraela [w czasie nagonki na Polskę z ustawą IPN] zarzuciły Polsce, że wywołała II wojnę światową - ad].

Jednocześnie, Portnikow twierdzi, że obecnie „odradza się” wielonarodowa Rzeczpospolita: - Polacy wyjeżdżają do innych krajów europejskich, nie chcieli mieszkać w swoim kraju, a przyjeżdżają Ukraińcy. Teraz to milion, a

będą dwa, będą trzy. I to nie będzie już Polska czasów Dmowskiego, tylko Polska według Piłsudskiego. Warto tę Polskę odbudować, bo to ciekawy eksperyment zmiany polskości z kraju jednonarodowego na kraj wielonarodowy i wieloreligijny. [...] Tego nie buduje państwo polskie, ani ukraińskie - to się samo buduje, to budują ludzie.

[Tak budują, będąc przy tym nieświadomym swego czynu - ponieważ za nich myślą agenci ale przy pomocy światowego żydostwa, które celowo sprowadza do Europy kolorowych tworząc multikulti, w tym i do Polski ukrywając to przed narodem polskim, a szczególnie, i to już oficjalnie sprowadzają tzw. Ukraińców, napewno jest duża część ukraińców Słowian, którzy nie orientują się w tych zakulisowych rozgrywkach - ale jest wśród nich, duża część agentów żydowsko-banderowskich - i to oni będą zmieniać oblicze Polski na wielokulturowość, ale tego już autor nie dopowiedział, chociaż myślę, że dobrze wiedział o co chodzi w tej grze - ad].

- Dla Polski jest wybór: albo harmonizować się z Ukrainą, albo germanizować się w UE, jak jest teraz [śmiech] - powiedział Portnikow. Dodał, że od Ukrainy to też nie zależy, bo „to proces obiektywny”.

W lutym ub. roku Portnikow mówił, że Polska powinna zrozumieć, że to Ukraina, a nie NATO, broni polskiego bezpieczeństwa i chroni Polaków przed rosyjską agresją. Bronił też stosunku Ukraińców do OUN-UPA i stwierdził, że Polacy powinni to zrozumieć i „sobie z tym poradzić”. Za: https://kresy.pl/wydarzenia/ukrainski-dziennikarz-i-szef-forum-partnerstwa-miliony-ukraincow-zmienia-polske-w-kraj-wielonarodowy/ ------------------------------

„Ukraiński” dziennikarz pochodzenia żydowskiego, Portnikow - wróży Polsce przyszłość... Nie ulega wątpliwości, że jego wypowiedź bierze swe źródło z żydowskich kręgów planujących budowę Judei na terenach Polski i Ukrainy. Czyni on to celowo, aby naród polski jeszcze bardziej zdołować aniżeli robi to obecnie żydowski rząd w Polsce ... tak, nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu - jeśli jest żydem nazywajmy go żydem - a nie szukać mu zastępczych nazw... - St. Fiut

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

CO ŁĄCZY ROMASZEWSKĄ Z „OTWARTYM DIALOGIEM” Bezmyślnie miotała oskarżeniami o agenturalność wobec każdego kto był nie dość proukraiński, ale to właśnie proukraińska postawa połączyła

ją z Fundacją Otwarty Dialog, którą uwiarygodniała w oczach opinii publicznej. Z kolei gdy związki z Otwartym Dialogiem zaczęły być kompromitujące, ogłosiła że jako pierwsza się na nim poznała. Przybliżmy pokrótce sylwetkę Agnieszki Romaszewskiej pod kątem jej związków z tą dywersyjną fundacją.

Agnieszka Romaszewska dostaje pieniądze podatników na Telewizję Biełsat niezależnie od tego czy rządzi PO - czy też PiS. Paranie się dziennikarstwem nie skłoniło jednak Romaszewskiej do przeprowadzenia śledztwa w sprawie podejrzanych związków fundacji Otwarty Dialog. Nie reagowała publicznie, gdy ze znajomością z Otwartym Dialogiem obnosili się Wojciech Mucha z „Gazety Polskiej”, Anna Fotyga z PiS czy Telewizja Republika. Dziś Agnieszka Romaszewska przekonuje, że w sprawie Otwartego Dialogu „wcześniej od wielu innych” zauważyła, że „coś jest nie tak” [sic!].

Zobacz koniecznie: Jak Dobra Zmiana hodowała na własnej piersi Otwarty Dialog: https://kresy.pl/publicystyka/dobra-zmiana-hodowala-wlasnej-piersi-otwarty-dialog-raport/

Page 7: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 7

Otóż, na podstawie ogólnodostępnych źródeł można wykazać, że Romaszewska albo kłamie, albo długi czas ukrywała coś, czego ujawnienie zaszkodziłoby sprawie [ukraińskiej] kojarzonej z Otwartym Dialogiem.

11 lipca 2016 r., w siedzibie Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego w Polsce odbyła się debata pt. „Rosyjska propaganda wobec Unii Europejskiej i państw członkowskich. Możliwości przeciwdziałania”, którą wraz z Biurem Informacyjnym PE w naszym kraju organizowała właśnie Fundacja Otwarty Dialog. W dyskusji wzięły w udział m.in. posłanka PiS do Parlamentu Europejskiego Anna Fotyga i Ludmiła Kozlovska z Fundacji Otwarty Dialog. Debatę prowadziła właśnie Agnieszka Romaszewska.

Na załączonej ilustracji widzimy po prawej Agnieszkę Romaszewską, drugą od prawej Ludmiłę Kozlovską i czwartą od prawej Annę Fotygę z PiS; na drugim zdjęciu poniżej, Kozlovska z mikrofonem a po prawej Romaszewska:

W styczniu 2014 r. Agnieszka Romaszewska wzięła udział w manifestacji, organizowanej przez Fundację Otwarty Dialog. Dowodem na to jest poniższe zdjęcie, zrobione - co widać wyraźnie - za wiedzą i zgodą samej Romaszewskiej.

Poniżej - Romaszewska

Otwarty Dialog to nie jedyni reprezentanci specyficznej ukraińskiej V kolumny w Polsce z którymi Romaszewskiej było po drodze. Jej czujności uszło też zaangażowanie i antyrządowe poglądy innego Ukraińca prącego do Majdanu nad Wisłą, Igora Isajewa. Na poniższej fotografii widzimy jak Romaszewska robi sobie tzw. selfie z grupą znajomych, wśród których rozpoznać można właśnie Isajewa.

Poniżej - Isajew drugi z lewej, Romaszewska na pierwszym planie

Page 8: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 8

Poniżej - Isajew na prawo od Romaszewskiej

Czytaj: Ukraiński dziennikarz w Polce chce „ukrainizować polski Majdan”: https://kresy.pl/wydarzenia/ukrainski-dziennikarz-polsce-chce-ukrainizowac-polski-majdan/

Wg metodologii stosowanej przez Agnieszkę Romaszewską, pełniła ona rolę agenta wpływu fundacji Otwarty Dialog, lub w najlepszym wypadku, ich „pożytecznej idiotki”. Do momentu opublikowania przez Bartosza Kramka instrukcji „wyłączenia rządu” ani razu nie opublikowała żadnych niekorzystnych informacji na temat Otwartego Dialogu, wręcz przeciwnie - brała udział w organizowanych przez fundację wydarzeniach, wspierała fundację i legitymizowała ich działalność w naszym kraju. Do tamtego momentu w ramach jedności proukraińskiego frontu Romaszewska nie ujawniała żadnych zastrzeżeń wobec Fundacji Otwarty Dialog, zatem jej związki z tą fundacją są oczywiste, udokumentowane i niezaprzeczalne. Należy mieć nadzieję, że jej działalności, i podejrzanym związkom przyjrzą się odpowiednie służby. Czytaj: Fundacja Otwarty Dialog donosiła na Kresy.pl do ABW: https://kresy.pl/wydarzenia/fundacja-otwarty-dialog-donosila-kresy-pl-abw-

dokumenty/ Marcin Skalski - {31.VIII.2018} Za: https://kresy.pl/publicystyka/co-laczy-agnieszke-romaszewska-z-otwartym-dialogiem/

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Page 9: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 9

KOOPERACJA: MONSANTO + MINISTERSTWO ROLNICTWA I ZDROWIA + GIS = RAK Z cyklu: „P-293; państwo istnieje formalnie” Motto: „Jeżeli ludzie się zgodzą, żeby rząd kontrolował ich jedzenie oraz leczenie, to w krótkim czasie ich zdrowie będzie w

podobnie opłakanym stanie jak dusza niewolnika”. Thomas Jefferson Informacja o tym, że Polska jest własnością kogoś z Zachodu [czytaj City of London Cooperation], dotarła już chyba do każdego mieszkańca

terenów - jeszcze pomiędzy Odrą i Bugiem. W związku z faktem, że tylko ok. jednego promila ludności rozumie mowę pisaną, nie wiem, czy wszyscy uzmysławiają sobie konsekwencje takiego stanu rzeczy.

Postaram się więc przybliżyć skutki takiego stanu rzeczy, na poniższym przykładzie. Jak powszechnie wiadomo, prawa w Polsce ustala Sejm, a rząd tylko je wykonuje. W celu prawidłowego przestrzegania prawa, stworzono

wyspecjalizowane urzędy, zwane państwowymi, czyli opłacanymi przez społeczeństwo, z przymusowo zabieranych pieniędzy zwanych podatkami. Urzędy te, rzekomo, czuwają w interesie obywateli nad dokładnym wypełnianiem ustaw.

W celu utrzymania tych urzędów, nakłada się na mieszkańców podatki. Wszystko jest w porządku, jeśli urzędy wypełniają swoje statutowe zadania i utrzymywanie ich, nie jest tylko pretekstem do okradania ludności.

Niestety, historia ostatnich prawie 30 lat po tzw. przemianach 1989 r., czyli tej ustawce Informacji Wojskowej zwanej Okrągłym Stołem, pokazuje, że takie rozumowanie nie ma żadnego sensu. Prosty przykład.

Wmawiano ludności, że w XIX wieku powołano związki zawodowe, tylko i wyłącznie w celu obrony robotników przed zachłannymi kapitalistami. Stworzono po 1970 r. całe uczelnie tzw. wieczorowe uniwersytety marksizmu i leninizmu, w celu oszukiwania ludności. Ukończenie takiej „szkoły” było podstawą do awansu zawodowego. W celu lepszej kontroli ludu pracującego miast i wsi, stworzono praktyczny przymus przynależności do związków zawodowych twierdzeniami hasełkami np.: „W jedności siła, musimy się połączyć, aby wygrać”.

Trudno o większą głupotę. - Związki zawodowe stworzyło konsorcjum Rothschilda w XIX w., w celu lepszego kontrolowania pracowników. Pierwsze tzw. zjazdy i konferencje robotnicze finansowało właśnie to konsorcjum. W połowie XIX w. na specjalnej konferencji „robotniczej” w Nowym Jorku, stworzono nawet specjalne pojęcie - KOMUNIZM - że to niby my, wszyscy robotnicy w komunie, czyli razem walczymy o poprawę losów braci robotniczej. Tak twierdzono w owych „uczelniach” tresury społeczeństwa.

I tu pytanie: proszę wyjaśnić, dlaczego w państwach robotniczych powstawały związki robotnicze? Przecież, jeżeli państwo było robotnczo-chłopskie, to znaczy, że sami robotnicy, poprzez swoich przedstawicieli, rządzili, a więc w jakim celu

tworzono ten wzrost administracji i kosztów na jej utrzymanie? Innymi słowy, zmieniano cywilizację łacińską na bizantyjską w wydaniu pruskim, z elementami turańszczyzny. Kto piastował stanowiska przewodniczących Związków Zawodowych np: w Polsce ? Po 1945 roku zaczęto w naszym kraju organizować Związki Zawodowe. Pierwszymi przewodniczącymi byli: Kazimierz Witaszewski 1945-1948, generał dywizji, Informacja Wojskowa. Edward Ochab 1948-1949, gen. brygady, Informacja Wojskowa, Członek Komisji Wojskowej nadzorującej Wojsko Polskie KC PZPR. Aleksander Zawadzki 1949-1950, gen. dywizji, Informacja Wojskowa, Zastępca d/s polityczno-wychowawczych Naczelnego Dowódcy Wojska

Polskiego. Wiktor Kłosowicz 1950-1956, agent wojskowego wywiadu sowieckiego czyli GRU, o pseudonimie Grigorii 84, pracujący początkowo w

wydziale Informacji Wojskowej GW, zastępca członka KC PZPR. Itd. Itd. Związki Zawodowe, to po prostu jeszcze jedna organizacja do kontroli społeczeństwa na podbitym obszarze. Po 1989 r., liczba tzw. administracji w lawinowym tempie wzrastała. Obecnie, tylko ok. 6 milionów ludności w Polsce wytwarza PKB - czyli

naprawdę pracuje na ok. 18 milionow zatrudnionych. I pomimo tych szumnie reklamowanych zmian, wszystko pozostaje po staremu.

Najlepszym dowodem, że nic się nie zmieniło jest fakt, że żadna ekipa rządu warszawskiego, jak twierdzi G.Braun, nigdy nie opublikowała bilansu otwarcia swoich rządów. Podstawowym obowiązkiem kasjerki w supermarkecie, jest sprawdzenie kasy a tu rzekomo wykształceni ludzie o tym nie wiedzą?

Podobnie, żaden Sejm, po zmianie rządu nie dokonał analizy finansów, łącznie z tzw. pożyczkami zagranicznymi. Czyli, z dobrodziejstwem inwentarza przejmują zobowiązania poprzedników i nawet nie wiedzą, na co owe pożyczki zostały użyte, oraz, czy w

ogóle przyszły do Polski? Ewidentny brak jakichkolwiek inwestycji po 1989 r., jest pośrednim dowodem braku wpłwu do Skarbu Państwa owych kwot.

Prawdą jest fakt, jak uczy doświadczenie, że specjalna instytucja powołana do kontroli wykonywania ustaw sejmowych jaką jest Najwyższa Izba Kontroli, wcale nie dokonuje systematycznej kontroli, tylko bardzo wybiórczo.

Przykładowo. W 1964 r., Sejm podjął ustawę o obowiązku zgłaszania powikłań poszczepiennych. Baza danych miała się znajdować w PZH. Mimo, że minęło

ponad 70 lat od owej Ustawy, żaden z prezesów NIK, nie podjął nawet próby dokonania kontroli wykonania tej Ustawy. Zamiast tego, po przemianach, czyli wejściu w okowy medycyny rockefellerowskiej - NIK po kontroli stwierdził iż sanepidy za mało naciskają na obowiązek szczepień.

Widocznie koncerny City od London Corporation poskarżyły się na zbyt małe dochody z łupienia Polaków. Większość producentów szczepionek należy do City of London.

Page 10: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 10

Państwo, w celu lepszej ochrony ludności, podzieliło zadania pomiędzy odpowiednie instytucje, zwane ministerstwami. W ten sposób dbanie o ilość i jakość żywności spadło na Ministerstwo Rolnictwa. Dbaniem o zdrowie powinno zajmować się Ministerstwo Zdrowia, a kontrolą sanitarną, Główny Inspektor Sanitarny. Innymi słowy - te trzy instytucje są odpowiedzialne za dopuszczenie na rynek polski pestycydów, herbicydów rozmaitych firm i kontrolowanie skutków oddziaływania tych dopuszczonych związków, na zdrowie i życie ludzi.

Tak się jednak nie dzieje, każde z osobna i wszystkie wymienione powyżej instytucje razem pilnują interesów właściciela tego Landu, zwanego jeszcze Polską. Proszę, oto przykład.

Ministerstwo Rolnictwa dopuściło do sprzedaży w Polsce środek chemiczny, zwany Randapem. Randap, jest preparatem zawierającym glifosat. Producentem Randapu, jest firma o złowrogiej już nazwie MONSANTO. Monsanto, jest to jednostka firmy Bayer AG. Bayer AG posiada aktywa rzędu 62.5 miliarda dolarów.

Otóż, mimo posiadanej wiedzy np. Raportów z Argentyny, mówiącej o dwukrotnym wzroście zgonów na nowotwory w rejonach, w których stosowano żywność genetycznie modyfikowaną, spryskiwaną olbrzymimi ilościami Randapu, nadal zezwala się na stosowanie tego paskudztwa w Polsce.

Jak twierdzi dr Fernando Mans z National Universitety of Rio Cuarto: „Istnieją dowody na wysoki poziom genetycznych uszkodzeń u ludzi, które mogą wynikać z kontaktu z pestycydami”. Już od dekad wiadomo, że stosowanie Randapu przyczynia się do niewydolności nerek. Raporty z Sri Lanki, czyli Cejlonu, wskazują, że

epidema przewlekłej niewydolności nerek, występująca w biednych regionach rolniczych, jest spowodowana glifosatem. Raport ukazał się w International Journal of Envaronmental Research and Public Health.

Prezydent Mahinda Rajapaksa, powołał specjalny zespół, który w trakcie dochodzenia ujawnił, że choroba nerek spowodowana została głównie przez glifosat. P. Prezydent wydał nakaz natychmiastowego usuwania glifosatu z lokalnego rynku.

Kropkę nad „i” postawiła w temacie trucia ludzi przez glifosat, sprawa Dewayne Johnsona, która była pierwszym procesem sądowym, w trakcie którego udowodniono związek pomiędzy rakiem a stosowaniem Randapu. Sąd przyznał poszkodowanemu 39 mln dolarów odszkodowania wyrównawczego i 250 mln dolarów odszkodowania za straty moralne.

Tak więc, liczne prace naukowe z całego świata wskazujące jasno, że Raundap jest odpowiedzialny za raka, jak i inne choroby, wszędzie, gdzie tylko jest stosowany, w żaden sposób nie wpłynęły na działania urzędników wymienionych Ministerstw.

Proszę sprawdzić samemu. Na żadnej stronie internetowej wymienionych instytucji, nie ma wyników pomiarów stężenia glifosatu w produktach spożywczych. Żadna z tych

instytucji żyjących z podatków zabieranych przymusowo ludności, nie ostrzega przed truciem Randapem w Polsce, sprzedawanym przez SYGENTĘ.

Rolnicy spryskują pola Randapem nie raz, nie dwa, ale nawet więcej i to zarówno pszenicę, żyto, jęczmień czy rzepak. Glifosat powoduje wysychanie ziarna, czyli rolnik spryskujący pole na kilka dni przed zbiorami - nie musi potem takowego ziarna suszyć. Praktycznie zlikwidowano dodatkowe suszenie ziarna. W ten sposób trucie ludzi wzrasta.

Udowodniono bezspornie, że to co fałszywie przekupni lekarze nazywają uczuleniem na gluten, jest po prostu przewlekłym zatruciem RANDAPEM. - U dzieci występuje to najbardziej jaskrawo, podobnie jak wypicie alkoholu, czy innej trucizny.

Zbudowano na tym fałszywym haśle - cały przemysł tzw. żywności bezglutenowej, znacznie droższej, aniżeli normalna. Specjalny Raport tzw. Poison Papers, ujawnia korupcję amerykańskiej organizacji d/s żywności i leków FDA. Próba zatuszowania skandalu i

ukrycia fałszerstw nie powiodła się kiedy to sąd federalny, kazał ujawnić dokumenty dotyczące bezpieczeństwa i praktyk badawczych, stosowanych w firmie. Dokumenty zawierały wewnętrzne emaile i ujawniły skalę korupcji firmy. Monsanto rekrutowała naukowców do współpracy z zewnątrz.

Publikacja w Biomedical Research International pokazuje - że RANDAP jest 125 razy bardziej toksyczny, od samego glifosatu. W USA czeka na rozpatrzenie kolejne 5 000 pozwów Monsanto. A w Polsce: „Choćby dookoła wojna, Byle polska wieś spokojna”. Przecież leki niezbędne obecnie do leczenia zarówno raka, jak i niewydolności nerek i wielu innych chorób produkuje ta sama firma Bayer AG.

Interes się kręci. Po to utrzymywany jest rząd warszawski i jego instytucje, których działanie legalizuje trucie ludności, czyli depopulację, a jednocześnie

pozwala zarabiać na ich chorobach. Proszę zapoznać się z biuletynami Izb Lekarskich. W żadnym spośród nich, nie znajdujemy informacji na temat trucia ludności, za pomocą

RANDAPU. W żadnym spośród nich, nie znajdujemy prac wykazujących związek pomiędzy glifosatem, a chorobami nerek, czy uczuleniem na gluten.

Niestety, nadal są liczne bajki na temat nietolerancji glutenu. Ot, taki jest poziom nauki - czyli tresowania mniej wartościowego ludka w kraju, pomiędzy jeszcze Odrą i Bugiem. Wszystko jest kontynuacją słynnej instrukcji NKWD dla krajów demoludu, wprowadzonej po 1945 roku. Oto dla przypomnienia niektóre punkty owej instrukcji: 32. Doprowadzić do maksymalnej rozbudowy administracji biurowej wszelkiego szczebli. Dopuszczalna jest krytyka administracji ale nie

wolno pozwolić na jej zmniejszenie, ani sprawną pracę. 1. W szkolnictwie podstawowym, zawodowym, a w szczególności w szkołach średnich i wyższych, doprowadzić do usunięcia nauczycieli

cieszących się powszechnym autorytetem i uznaniem. Na ich miejsce wprowadzić ludzi mianowanych. Doprowadzić do rozerwania korelacji

Page 11: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 11

pomiędzy przedmiotami do ograniczenia wydawania materiałów źródłowych, do usunięcia ze szkół średnich łaciny, greki, filozofii ogólnej, logiki, genetyki.

2. Inspirować organizowanie imprez państwowych, związanych z walką krajowców z zaborcami [z wyjatkiem zaboru rosyjskiego], szczególnie z Niemcami i walki o socjalizm.

Te kilka punktów chyba wystarczy, aby pokazać, że cały czas jest ta filozofia wprowadzana w życie. Po zmianach w roku 1989 nastąpiła także zmiana w inspirowaniu imprez państwowych. Obecnie nagłaśnia się te, przeciwko Moskalowi, a wymazuje z pamięci te, przeciwko Germańcowi. Z obiegu potocznego zniknęło już pojęcie faszyści, hitlerowcy, a usłużne trolle posługują sie pojęciem naziści. Od razu można poznać na czyjej liście płac, jest dany mówca.

Dla przypomnienia, państwo sowieckie powstało po przewrocie dokonanym przez agenta Cesarstwa Pruskiego, niejakiego Goldmana - Lenina, we współpracy z innym agentem, finansowanym przez FED, czyli Brensteinem - Trockim.

Pieniądze na przewrót wyłożyli dwaj bracia Warburg; Max, był bowiem ministrem skarbu oraz szefem jawnej i tajnej policji pruskiej, a jego brat Otto, założycielem FED-u. A całość podlegała pod City of London Corporation.

I to by było na tyle w tej materii. Musisz sam wyciągnąć wnioski, Drogi Czytelniku, z obiegu pieniądza! „Dziel i rządź„ - mówiła stara zasada rzymska.

-------------------------- Dr Jerzy Jaśkowski - 20.08.18 r. Kontakt: [email protected] Za: http://www.polishclub.org/2018/09/06/kooperacja-monsanto-ministerstwo-rolnictwa-i-zdrowia-gis-rak/

-------------------------------------------------------------------------------------------------- ZDRADZILI NASZYCH ROLNIKÓW! POLSKIE MSZ WYDAJE MILIONY ZŁOTYCH NA ROZWÓJ I SZKOLENIE KONKURENCJI

POLSKICH ROLNIKÓW! Ministerstwo Spraw Zagranicznych rujnuje polskich rolników. Wbrew narodowemu interesowi wspiera finansowo i buduje zagraniczną

konkurencję. Resort, jak do tej pory, nie wyjaśnił skandalu z dotacją na rozwój ukraińskich plantacji malin a już na jaw wyszła kolejna afera. Tym razem finansowany przez MSZ projekt wsparcia ukraińskich producentów sera. Rolnicze związki i organizacje nie kryją wzburzenia. Bezmyślna, rolnicza dyplomacja uderza w polską wieś. To zdrada! - mówi „Warszawskiej Gazecie” Michał Kołodziejczak, szef Stowarzyszenia Polskich Producentów Ziemniaków i Warzyw.

Szkolenie i dotowanie konkurencji Niedawno „Warszawska Gazeta” opisywała aferę z dofinansowaniem przez MSZ ukraińskich producentów malin. Resort spraw zagranicznych

przekazał na ten cel ponad 260 tys. zł. Naszym konkurentom zaoferowano darmowe szkolenia z uprawy roślin, zajęcia z marketingu i zapewniono zbyt owoców. Na takie wsparcie nie może liczyć żaden polski rolnik. To nie wszystko. Na Ukrainę wysłano 70 tys. sadzonek najlepszych polskich odmian malin. Oddaliśmy więc wiedzę, doświadczenie oraz unikatowy materiał genetyczny. I cisza, programu pomocy nie wstrzymano. Nikt nie przeprosił.

Okazało się, że to niejedyny rolniczy program naszej dyplomacji. Na dotacje mogą liczyć także ukraińscy producenci sera. MSZ opłaciło projekt „Wsparcie wprowadzania nowych technologii przetwórstwa mleka przez zapoznanie się z polskimi doświadczeniami”. Skierowany jest do rolników z Wołynia i obwodu równieńskiego, więc z terenów tuż przy naszej granicy. - Celem projektu jest poprawa efektywności małych ferm, przedsiębiorstw i gospodarstw rodzinnych, zapoznanie rolników z nowymi technologiami przetwórstwa mleka. Mowa tu o produkcji sera i jego sprzedaży - wyjaśniła kierowniczka projektu Ełła Jacuta. Półroczny kurs ma obejmować poznanie polskich technologii, sposobów produkcji i najlepszych form sprzedaży. Oprócz spotkań eksperckich na Ukrainie przewidziane jest też szkolenie w polskich zakładach mleczarskich. Podsumowaniem ma być wydanie specjalnego podręcznika do nauki najnowszych, polskich technologii przetwórstwa mleka i produkcji serów. Szkolenie, za pieniądze polskich podatników, prowadzą wspólnie ukraiński Fundusz Rozwoju Regionalnego z Wołynia i Fundacja Europejska Akademia Samorządowa z Lublina.

Polskim dyplomatom za wsparcie podziękował szef wołyńskiej administracji obwodowej Jurij Gorbenko: Mamy w obwodzie już jedną kooperatywę rolniczą. Mam nadzieję iż projekt produkcji serów zainteresuje naszych rolników i da impuls do rozwoju nowych gospodarstw. A tym samym, do skutecznej konkurencji z polskimi rolnikami.

Wiejska dyplomacja MSZ, dotuje różne inicjatywy zagraniczne w ramach programu „Polska pomoc”. Jak zapewnia, nie musi pomysłów konsultować z innymi

resortami. Stąd też wielkie zdziwienie Ministra Rolnictwa po ujawnieniu projektu wspierania ukraińskich producentów malin. I to w sytuacji załamania się polskiego rynku skupu. Zapewne minister Ardanowski nie wiedział też o dotacjach dla obcych producentów sera. To dość irytujące i kłopotliwe. „Warszawska Gazeta” w trosce o ułatwienie przepływu informacji w ramach rządu i pomocy urzędnikom przeanalizowała wyniki konkursów MSZ na dotacje z ostatnich trzech lat. I okazało się, że spośród 121 zwycięskich projektów 26, czyli co piąty, dotyczył rolnictwa. Na polskie wsparcie mogą liczyć mieszkańcy wsi na Ukrainie, w Białorusi, Mołdawii czy Tanzanii.

Na Ukrainie MSZ sponsorowało oprócz producentów malin i sera między innymi takie projekty: „Szkoła przedsiębiorczości wiejskiej” [440 tys. zł], „KUPUJMO RAZOM 2.0 - innowacyjne zwiększanie konkurencyjności ukraińskich firm przez kumulowanie i optymalizację zakupów, współpracę organizacji społecznych i elearning” [1,112 mln zł], „Ukraińskie klastry energii odnawialnej - realne narzędzie rozwoju i skutecznej współpracy ukraińskich małych i średnich przedsiębiorstw” [431 tys. zł].

Szczególnie hojna „nasza” dyplomacja jest dla Mołdawii: „Rozwój usług rolniczych i pozarolniczych” [3,135 mln zł], „Rozwój produkcji rolnej i usług doradztwa rolniczego” [2,445 mln zł], „Rozwój usług pozarolniczych w regionach wiejskich” [650 tys. zł], „Wzrost wydajności i

Page 12: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 12

konkurencyjności gospodarstw rolnych oraz rozwój usług doradztwa rolniczego” [947 tys. zł], „Rozwój usług rolniczych na obszarach wiejskich” [962 tys. zł] czy nawet „Mołdawskie Szlaki Kulinarne - konsolidacja i multiplikacja modelu. Rzecznictwo, promocja i inwestycje na rzecz kompletnych-zintegrowanych produktów turystyki wiejskiej, i certyfikowanego mikroprzetwórstwa w regionach - Calarasi i Purcari” [365 tys. zł]. To kilkanaście milionów złotych. Pienię-dzy, których nie ma na ratowanie polskiego rynku rolnego. Im się wszystko pomieszało. Minister spraw zagranicznych zaj-muje się rolnictwem. Co prawda zagranicznym. A minister rol-nictwa w pierwszą podróż wyjeżdża do Izraela zamiast na pol-ską wieś. I bawi się w dyplomatę. Szok - komentuje „Warsza-wskiej Gazecie” Michał Kołodziejczak, organizator rolniczych protestów i szef Stowarzyszenia Polskich Producentów Ziem-niaków i Warzyw.

Idiota w sadzie Rząd dobrze zdaje sobie sprawę z rosnącego niezadowo-lenia wśród rolników. Dlatego ustami premiera ogłosił: „Plan dla wsi”. Wieś jednak

nie chce planów, chce działań. A tych na razie nie ma. Jedynym działaniem jest akcja przekonywania do pomysłów władzy. W kraj ruszyli działacze, posłowie, a nawet członkowie rządu. Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego premiera, wybrał się do rodzinnego Grójca. To mazowieckie zagłębie sadownicze. Minister - jak nikt - powinien znać sąsiedzkie problemy. Być może rodzinna ziemia skłoniła go do wyjątkowej szczerości. Przyznał, że nie jest zwolennikiem interwencyjnego skupu jabłek i przeznaczania ich na paliwo w biogazowniach, czego domagają się sadownicy. Lepiej by było, gdyby owoce trafiły do potrzebujących jako pomoc humanitarna. - Idiota! - kwituje krótko Michał Kołodziejczak. Rolnicy są oburzeni. Jak można proponować im bezpłatne pozbycie się zbiorów, z tego przecież żyją, jak nie zarobią, to sami będą tymi potrzebującymi. Od władzy chcą decyzji, a nie wizji. - Minister Ardanowski chodzi po polskich polach i sadach prowadząc za rączkę premiera jak Piotrusia Pana i wspólnie szukają pomysłu... - opisuje „Warszawskiej Gazecie” Michał Kołodziejczak. A rolnicy już pomysł mają. Podsunął im go osobiście minister rolnictwa. Zaproponował, by zrzeszali się w grupy producenckie. Chcą się zrzeszyć, ale w jedną silną organizację. Już 5 sierpnia w Orzeżynie pod Sieradzem odbędzie się Zjazd Rolników.

Polska zaatakowana bronią biologiczną: https://www.youtube.com/watch?v=PkroeSPPwTI Napisane przez Stanisław Kleszczewski {2.VIII.2018} Źródło: warszawskagazeta.pl Za: http://www.polishclub.org/2018/08/31/1000-lat-nie-bylo-biosekuracji-i-rolnicy-hodowali-zdrowe-swinie-ale-nie-teraz-co-sie-stalo/

--------------------------------------------------------------------------------------------------

16 LIPCA 1991 R. ODKRYŁ AFERĘ FOZZ, PO CZYM W DWA DNI PÓŹNIEJ NAGLE ZMARŁ. 18 LIPCA MINĘŁA 27 ROCZNICA ŚMIERCI MICHAŁA FALZMANA. JEGO ZGON BYŁ POCZĄTKIEM SERII...

Michał Falzmann był 38-letnim inspektorem NIK. W 1991 r. jako pierwszy odkrył i oficjalnie opisał mafijny mechanizm działania Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego [FOZZ], dzięki któremu setki postkomunistów [czytaj syjonistów - ad] kosztem polskiego państwa dorobiło się gigantycznych majątków. Falzmann, znając mechanizm przekrętu, w dniu 16 lipca 1991 roku zażądał od NBP ujawnienie informacji [objętych tajemnicą bankową], o obrotach pieniężnych na rachunkach FOZZ. Niemal natychmiast został odsunięty od postępowania, a 2 dni później nagle zmarł. To był początek serii.

Czym był Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, w skrócie FOZZ? Został powołany jako jednostka budżetowa w 1989 r. Formalnie miał się zajmować "cichym" wykupem polskiego długu po atrakcyjnych cenach za pośrednictwem podstawionych spółek. Należy tu pamiętać, że pod koniec lat 80-tych, i na początku lat 90-tych, polski dług był jak „rozgrzany kartofel”. Nikt nie chciał być wierzycielem Polski, bowiem uchodziliśmy za kraj niewypłacalny i gospodarczo niewydolny. Doszło nawet do sytuacji, gdy 1 dolara polskiego długu można było odkupić na rynku papierów skarbowych po cenie zaledwie 22 centów!

Ówcześni twardogłowi z ministerstwa finansów wpadli na pomysł założenia funduszu, który w tej sytuacji posiadałby potężny kapitał i za bezcen miał skupować polskie długi. W takich to okolicznościach Polska umarzałaby sama sobie sporą część zadłużenia, skupując je za pośrednictwem podstawionych spółek po cenach niższych niż nominalne. Działanie formalnie nielegalne [zakazane przez prawo międzynarodowe], jednak w realiach rodzącej się [i potężnie zadłużonej po PRL] III RP, mające uzasadnienie.

Co się jednak okazało? FOZZ, zamiast skupować polskie długi, transferował gigantyczne środki do prywatnych spółek zakładanych za granicą przez postkomunistów [czytaj żydo-komunistów - ad], byłych wojskowych oraz oficerów bezpieki PRL. Później ustalono, iż w latach 1989-1990 FOZZ otrzymał na swoje zadania 9,9 bln starych złotych [ok. 1,7 mld dolarów] za które mógł wykupić długi o wartości 7,6 mld dolarów [przy rynkowej cenie polskiego zadłużenia wynoszącej 22 centy za 1 dolar wartości nominalnej długu]. W rzeczywistości FOZZ na cele statutowe [obsługę/wykup zadłużenia] wydał jedynie 69 mln dolarów nabywając dług o nominalnej wartości 272 mln dolarów, pozostałe 1,63 mld dolarów rozpłynęło się pomiędzy postkomunistów i złodziei.

Na trop afery FOZZ wpadł w 1990 roku Michał Falzmann, który będąc wówczas pracownikiem urzędu skarbowego, przeprowadzał kontrolę w spółce Universal. W 1991 roku został inspektorem Najwyższej Izby Kontroli [NIK], gdzie kontynuował dochodzenie, w sprawie nielegalnych przepływów FOZZ. W dniu 14 czerwca 1991 r. w biurze ówczesnego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego odbyła się narada informująca o ustaleniach Michała Falzmanna. Brał w niej udział również Leszek Balcerowicz oraz szef NIK Walerian Pańko.

Miesiąc później, 15 lipca 1991 r., Falzmann widząc bezsilność władz wobec procederu gigantycznego złodziejstwa za pomocą FOZZ, skierował - jako kontroler NIK - do dyrektora Oddziału Okręgowego NBP w Warszawie pismo w którym wnosił o udostępnienie informacji objętych tajemnicą bankową, o obrotach i stanach środków pieniężnych [gotówkowych i bezgotówkowych] FOZZ. Jeszcze tego samego dnia Falzmann został odsunięty przez swoich przełożonych od wszelkich czynności kontrolnych prowadzonych w sprawie FOZZ. A dwa dni później - 18 lipca 1991 r. - umarł nagle na zawał serca.

Page 13: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 13

W kilka miesięcy po śmierci Falzmanna - w przeddzień zapowiedzianego ogłoszenia wyników raportu w sprawie afery FOZZ - zginął w wypadku samochodowym przełożony Falzmanna, prezes NIK - Walerian Pańko. Wraz z nim zginął też Janusz Zaporowski, ówczesny dyrektor Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu. Jego służbowa Lancia eksplodowała na prostej drodze i zbiła się na lewy pas jezdni, wprost pod nadjeżdżający z drugiej strony samochód. Wypadek przeżyła żona Pańki oraz oficer BOR, będący kierowcą służbowego samochodu.

Oficjalne śledztwo nie potwierdziło wersji eksplozji, która miała się przyczynić do tragedii [wybuch słyszeli żona Pańki oraz kierowca]. Na podstawie opinii biegłych śledczy ustalili, że przyczyną wypadku było "nieprawidłowe wykonanie przez kierowcę wiozącego prezesa NIK manewru skrętu w lewo przy nadmiernej prędkości". Kierowca rządowej lancii został prawomocnie skazany na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, a następnie ułaskawiony decyzją prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Wkrótce po tym w niewyjaśnionych do końca okolicznościach postanowił popełnić samobójstwo.

Ale to nie koniec tajemniczych zgonów. W ciągu dwóch lat od wypadku zmarli zarówno biegły, który na zlecenie prokuratury wykonał ekspertyzę wypadku, jak i dwaj policjanci, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce wypadku. Policjanci "utopili się" będąc na rybach w wodzie o głębokości 70 cm... Za: http://niewygodne.info.pl/artykul8/03895-Odkryl-afere-FOZZ-a-potem-nagle-umarl.htm

--------------------------------------------------------------------------------------------------

HISTORIE RÓWNOLEGŁE I SKOŚNE Od dłuższego czasu w dyskursie publicznym przewija się nieśmiała nadzieja, że uda się napisać historię synkretyczną, która raz na zawsze

pogodziłaby różne grupy społeczne i narodowe. W swoim słynnym eseju „Koniec historii” z 1989 roku Francis Fukuyama formułuje tezę, iż proces historyczny zakończył się wraz z upadkiem komunizmu [czyli tzw. realnego socjalizmu] i z przyjęciem przez większość krajów systemu liberalnej demokracji która wraz z rynkowym porządkiem gospodarczym miałyby być najdoskonalszymi z możliwych do urzeczywistnienia systemów politycznych i gospodarczych. Przeświadczeniu o końcu historii, towarzyszyło również utopijne przeświadczenie, że w erze globalizacji przestanie odgrywać jakąkolwiek rolę narodowość i państwo narodowe. Pamiętamy głoszoną z uporem tezę, że kapitał nie ma narodowości. Teza ta okazała się być zupełnie fałszywa, co też bez żenady przyznają obecnie, nawet gorliwi ideolodzy globalizacji. Czy możliwa jest jednak wspólna historia? Czy możliwa jest wspólna wersja takich wydarzeń historycznych jak II Wojna Światowa. Czy na temat Rzezi Wołyńskiej kiedykolwiek zechcą mówić jednym głosem Ukraińcy i Polacy? Czy wreszcie możliwa jest wspólna opowieść na temat ostatnich 70-ciu lat w naszym kraju?

Za czasów komuny czyli realnego socjalizmu byliśmy My i byli Oni. Takie były również tytuły wydanych w 1985 r. słynnych wywiadów Teresy Torańskiej z budowniczymi PRL oraz z solidarnościową opozycją. Znamienne, że w 2015 r. ukazał się bez większego rozgłosu Aneks tej samej zmarłej dwa lata wcześniej autorki stawiający równie utopijną co fałszywą tezę ”My to Oni”.

Nasze historie są przecież zupełnie nieprzystające. Ich bohaterką jest Ida - naszą Inka, ich oddziały to Gwardia Ludowa - nasze to Armia Krajowa, oni świętowali 1 maja i 22 lipca, my 3 maja i 11 listopada. Spotykaliśmy się z nimi w kazamatach bezpieki ale to oni strzelali nam w tył głowy. Naszymi bohaterami są akowcy ginący w tych kazamatach a ich bohaterami bezpieczniacy, którzy tych akowców torturowali. Ich tragedią było oskarżenie o prawicowe odchylenie albo o trockizm, naszą tragedią, że musieliśmy przez tyle lat cierpieć ich rządy, ich metamorfozy mentalne, ich podziały na Chamów i Żydów ich ekonomię i naukę w ich wydaniu. To się nie skończyło, teraz musimy cierpieć wybryki ich progenitury biologicznej i mentalnej, ich marsze w obronie niezawisłości sądów oraz niezawisłości kobiecych narządów. Walka o tzw. niezawisłość sądów to walka o pełną samowolę tych sądów, nagminnie orzekających o niewinności ewidentnych agentów, a skazujących dziennikarza według znanego im tylko klucza na pół miliona za niewinny żart na temat chorobliwie otyłej kobiety, wydających oszustom skradzione nieruchomości i wypuszczających na wolność gangsterów. Walka o niezawisłość kobiecych narządów oznacza walkę o prawo do swobodnego mordowania nienarodzonych dzieci. Można przecież jeszcze walczyć o prawo kornika do swobodnego zeżarcia Puszczy Białowieskiej, o prawa złodziei do ukradzionych nieruchomości, czy o prawa dewiantów. A przede wszystkim walczyć o to by było jak było jak to raczyła sformułować niezastąpiona Agnieszka Holland. Również o to, by wraz z akowcami zakopanymi w dołach na łączce albo na cmentarzu służewieckim zakopać raz na zawsze naszą wersję historii i pozostawić tylko wersję napisaną przez „Onych” ale przymusowo zaakceptowaną przez wszystkich i do powszechnego wierzenia podaną.

Tymczasem nasze historie wymijają się jak proste skośne w przestrzeni Euklidesa, które nie przecinają się i nie są równoległe gdyż nie leżą w jednej płaszczyźnie, nasze historie oddalają się jak szalone wagoniki kolejki rollercoaster które poruszają się po skośnych torach, a próby zbudowania naszego wspólnego synkretycznego mitu założycielskiego rozsypują się jak szkiełka w rozbitym kalejdoskopie.

Komunizm nie doczekał się swojej Norymbergii i dlatego możliwe jest, iż taka Monika Jaruzelska bez żenady publikuje autobiografię pod znamiennym tytułem „Towarzyszka panienka”. Szkoda, że nie „Towarzyszka jaśnie-panienka”. Niezależnie od tego co sobie w duchu myślą pogrobowcy hitleryzmu nie możemy sobie wyobrazić, że córka jakiegoś hitlerowca śmiało publikuje w Niemczech autobiografię zatytułowaną „Panienka esesmanka”. Np. Marcin Meller kontynuuje tradycje swej rodziny nawołując do obrażania naszych bohaterów, żołnierzy niezłomnych. Czy możemy sobie wyobrazić, że córka Rudolfa Hössa Brigitte, która razem z całą rodziną wędrowała z jednego obozu koncentracyjnego do drugiego a w Auschwitz była od 7 do 11 roku życia pisze wspomnienia z rozkosznego dzieciństwa? W latach 1940-1944 rodzina Hössów mieszkała w dwupiętrowej willi na obrzeżach Oświęcimia tak blisko obozu, że z okna było widać bloki więźniów. Matka Brigitte nazywała to miejsce ‘rajem’. Rodzina żyła w domu urządzonym meblami i dziełami sztuki zrabowanymi ludziom wysłanym na śmierć. Mieli kucharzy, nianie, ogrodników, szoferów, szwaczki, fryzjerów, sprzątaczki wśród których zdarzali się więźniowie. Jednak po wojnie Brygitte mieszkając w USA przez wiele lat ukrywała swą przeszłość a jej dzieciom nie przyszło nawet do głowy szczycić się wyczynami dziadka.

Page 14: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 14

Wyobraźmy sobie jak zareagowałaby opinia publiczna gdyby syn Brigitte, a wnuk Hössa napisał: „olewać tych wszystkich zagazowanych Żydów i wszystkie duchy przeszłości”. Choć można zrozumieć, że bliżej mu było do dziadka niż do żydowskich pracodawców matki w Stanach u których czuła się poniżona i sponiewierana nigdy nie odważyłby się zaprezentować swoich resentymentów. Hitlerowska koncepcja organizacji świata przegrała i pogrobowcy hitlerowców musieli to zaakceptować. Komunistyczna koncepcja organizacji świata jako wielkiego obozu koncentracyjnego też przegrała, a jednak pogrobowcy stalinizmu nie chcą tego zaakceptować.

Wydaje im się niesłusznie, że trzecie pokolenie akowców jest słabsze niż trzecie pokolenie ubeków. Izabela Brodacka-Falzmann - Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie Za: http://naszeblogi.pl/51312-historie-rownolegle-i-skosne

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

ŻYDZI I INNE NACJE: SYMBIOZA CZY PASOŻYTNICTWO? – CZĘŚĆ I

Jak mogłoby być w Polsce po powstaniu Polin, czy tak jak w Palestynie po powstaniu państwa Izrael? Polska przeżywa obecnie czas próby której rezultatem będzie albo Rzeczpospolita Polska albo struktura państwowa nazywana Polin czyli: „ni-

pies-ni-wydra-coś-na-kształt-świdra”. W sytuacji geopolitycznej na świecie zachodzą ciągłe zmiany, ale kluczowe zmiany nazywane są przełomami, a powstałą sytuację geopolityczną

po tych przełomach nazywa się porządkiem geopolitycznym którego nazwę wywodzi się od miejsca geograficznego, w którym ten porządek ustanowiono albo od wydarzeń po których ten porządek ustanowiono.

By nie sięgać za daleko wstecz, przywołajmy z nowożytnej historii Europy porządki, które zaczęły się po wojnach napoleońskich czyli: - porządek wiedeński ustanowiony w 1815 r. na Kongresie w Wiedniu, - porządek wersalski ustanowiony po I WS na Kongresie w Wersalu [Paryż] w 1919 roku. Podczas I WS Żydzi próbowali doprowadzić do powołania Judeo-Polonii, czyli do powstania państwa żydowskiego kosztem terytorium

polskiego, jednak nie zyskali odpowiedniego wsparcia na Kongresie Wersalskim. Potem też próbowali w polskim Sejmie doprowadzić do uzyskania autonomii na terenach II RP ale nie uzyskali do tego projektu akceptacji Sejmu IIRP.

- Porządek jałtański, wynikający z obrad Wiekiej Trójki w Jałcie w 1945 roku, ustanawiający porządek po II WS. - Porządek pozimnowojenny, kończący tzw. zimną wojnę Wschód-Zachód i owocujący rozpadem ZSRR w 1991 r. i przejściem b. sowieckich

satelitów w orbitę wpływów USA/Zachodu. Była to rewizja porządku jałtańskiego na korzyść USA/Zachodu kosztem Rosji. - Porządek lizboński jako wynik polityki resetu USA-Rosja, w wyniku którego dokonano rewizji porządku pozimnowojennego. Ustanowiono go

na szczycie NATO w Lizbonie w listopadzie 2010 r. [po podpisaniu traktatu START II w Pradze 8-04-2010 r. i załatwieniu w dniu 10-04-2010 r., problemu z „sypiącym piasek w tryby porozumienia USA/Zachód - Rosja”], gdzie doszło do ustanowienia „Strategicznego Partnerstwa” NATO-Rosja, oraz otwarcia drogi do realizacji projektu Eurazji, czyli unii UE i Rosji, jako strategicznego sojusznika USA przeciw Chinom.

- Porządek poresetowy, powstały w wyniku klęski porządku lizbońskiego, w wyniku rozbieżności w interesach USA-Izrael-Rosja na Bliskim Wschodzie, co uwidoczniło się stanięciem Rosji po stronie Assada w Syrii [było to przekreśleniem celu jaki przyświecał USA/Izrael podjęciu resetu z Rosją].

Definitywny koniec polityki resetu uwidocznił się Majdanem na Ukrainie w 2013/2014 r. a przypieczętował w odwecie zajęciem Krymu przez Rosję i wojną na wschodzie Ukrainy oraz militarnym zaangażowaniu się Rosji w Syrii po stronie Asada.

Już w 2013 r. rozpoczęły się zakulisowe przygotowania do realizacji nowego projektu, w ramach porządku poresetowego czyli do realizacji projektu Polin.

W 2013 r. został oddelegowany w tym celu do Polski namiestnik żydowski Jonny Daniels, przyjaciel D. Trumpa a od 2010 r. i doradca w bliskowschodnich interesach Trumpa, którego zadaniem było ukształtowanie władz w Polsce po podwójnych wyborach przypadających w 2015 roku.

Chodziło o zastąpienie proniemieckiej koalicji PO-PSL zainstalowanej na okres polityki resetu i projektów z nią związanych na nową ekipę, której zadaniem miało być realizowanie projektów porządku poresetowego czyli budowy żydowskiego państwa w Europie Środkowo-wschodniej pn. Polin, obudowanego strefą wpływów w postaci Trójmorza, które gdyby sytuacja na Bliskim Wschodzie, rozwinęła się pomyślnie dla Izraela, mogłoby się stykać z Wielkim Izraelem na BW. W 2013 r. Jonny Daniels wraz z przyjacielem Japońskim Tomoho Umedą, przedsiębiorcą w Polsce parającym się biznesem „public relations”

uradzili, że w 2014 r. ściągną do Polski Kneset na uroczystości w Auschwitz i przy okazji odbędą sesję wyjazdową Knesetu w Krakowie. Na tej sesji wyjazdowej w dniu 27.01.2014 r., Kneset namaścił Andrzeja Dudę na kandydata PiS na prezydenta w wyborach w 2015 r. W 2014 r. namiestnik żydowski podsunął [być może nakazał] J.Kaczyńskiemu Pana M.Morawieckiego, który miał być ministrem finansów w

rządzie PiS po wyborach, a potem po wstępnej praktyce - awansować na szefa rządu, gdy projekt Polin przyspieszy w związku z niebezpieczną sytuacją na Bliskim Wschodzie.

Swój program Daniels realizuje za pomocą założonej w roku 2014 fundacji „From the depths”. W jej radzie zasiada jego nacyjny przyjaciel Tomoho Umeda, syn Yoshiho Umedy - legendarnego działacza „Solidarności”, który „przekazał”

Radiu Wolna Europa postulaty strajkujących stoczniowców. W trakcie kampanii wyborczej w 1989 r. Yoshiho Umeda był skarbnikiem Komitetu Obywatelskiego. Jak pisze w swojej książce Jarosław

Kaczyński, otrzymał od Japończyka bardzo zasobny fundusz wyborczy.

Page 15: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 15

W ramach Fundacji „From The Depths” realizują oni „Projekt Matzeva”, którego celem jest odnajdywanie żydowskich stel [płyt] nagrobkowych i przywracanie ich na miejsca, gdzie były cmentarze, a obecnie już ich tam nie ma.

Jest to pretekst do odzyskiwania terenów po dawnych żydowskich cmentarzach przez gminy żydowskie, terenów bardzo często położonych w atrakcyjnych miejscach w miastach a obecnie wykorzystywane na inne np. publiczne cele.

Widocznym postępem, w realizacji projektu Polin i celów stawianych w Manifeście Ruchu Odrodzenia Żydowskiego w Polsce były pociągnięcia PLL LOT o powiększeniu floty samolotowej, i zakupie kilkunastu nowoczesnych samolotów typu dreamliner oraz uruchomieniu w 2017 r. wielu dodatkowych połączeń z Izraelem z kilku miast wojewódzkich w Polsce, a także zwiększenie ilości połączeń z Warszawy.

Pod koniec 2017 r. powołano rząd M.Morawieckiego związanego z żydowskimi bankierami który ściągnął do Polski największy amerykański [żydowski] bank JP Morgan Chase, dając mu 20 mln PLN na zagospodarowanie się w Polsce.

Nazajutrz po powołaniu rządu M.Morawieckiego w dniu 11-12-2017 r. czyli już 12-12-2017 r. Senat USA przyjął ustawę S-447 a 24-04-2018 zaakceptowała ją również Izba Reprezentantów Kongresu USA i czeka już ona tylko na podpis prezydenta D. Trumpa.

Tak w skrócie, wygląda sytuacja Polski w ramach porządku poresetowego, pod rządami PiS[ZP]. Oficjalnie głównym rozgrywającym w tej grze ze strony polskiej jest Prezes PiS J.Kaczyński, który był uczestnikiem niejawnych rozmów i

pertraktacji [i jak przyznał w wywiadzie, „ofiarą nacisków strony amerykańskiej”] ze stroną amerykańsko-izraelską [nie ulega wątpliwości, że USA i Izrael grają razem] i wysłał do zaniepokojonych rozwojem sytuacji Polaków [w okresie tzw. rekonstrukcji rządu polegającej na zastąpieniu rządu B. Szydło, rządem Morawieckiego] apel, by Polacy mu zaufali.

A jak Polacy obserwujący rozwój sytuacji, oceniają taki apel J. Kaczyńskiego? Wg mojego oglądu, narasta zaniepokojenie rozwojem sytuacji a nawet wrogość do PiS-u i J. Kaczyńskiego. Pojawia się pytanie, czy jest możliwy taki rozwój sytuacji, w którym da się pogodzić interesy Narodu Polskiego i Żydów czyli czy możliwa jest

realizacja projektu Polin czy jak to nazywa Prezydent A. Duda „Republiki Przyjaciół”, w którym zgodnie i w obopólnym interesie Polaków i Żydów, będzie się rozwijało nasze państwo?

Aby na to pytanie odpowiedzieć, przywołajmy definicję stosunków pozytywnych i negatywnych - pomiędzy podmiotami współżycia czyli symbiozy i pasożytnictwa.

Symbioza: zjawisko ścisłego współżycia przynajmniej dwóch gatunków organizmów które przyniosą korzyść każdej ze stron [mutualizm] lub jednej a drugiej nie szkodzi [komensalizm]. Jednak trudno ustalić dokładny bilans strat i zysków współżyjących podmiotów. W klasycznej teorii symbiozy, zaproponowanej przez twórcę tego terminu Antona de Bary, zawiera się także pasożytnictwo. Jest to uzasadnione, m.in. dlatego, że w niektórych układach charakter współżycia może zmieniać się w czasie i jeden z symbiontów może w pewnych okresach czerpać więcej korzyści, stając się pasożytem i doprowadzając do upośledzenia lub śmierci drugiego symbionta [podmiotu żyjącego w symbiozie z innym].

Pasożytnictwo: forma antagonistycznego współżycia dwóch podmiotów, w której jeden czerpie korzyści ze współżycia, a drugi ponosi szkody. Podmiot, który czerpie korzyści z pasożytnictwa nazywany jest pasożytem, a ten, który ponosi szkody żywicielem. Im układ pasożyt-żywiciel trwa dłużej, tym jest bardziej stabilny. Biorąc za przykład świat zwierząt, istnieją dwa rodzaje pasożytnictwa -

pasożytnictwo zewnętrzne i wewnętrzne. W drugim przypadku w razie śmierci żywiciela ginie także pasożyt. Z tego powodu pasożyty starają się utrzymywać swego żywiciela przy życiu,

np. w organizmie ludzkim może żerować tylko jeden tasiemiec. W niektórych przypadkach [np. owsików] pasożyt nie jest jednak bardzo dobrze przystosowany do funkcjonowania w ciele żywiciela. Większe ich ilości przyczyniają się do rozwoju owsicy i mogą zakończyć się śmiercią żywiciela. Wówczas giną również pasożyty, które tracą dostęp do pokarmu.

Wracając na poziom stosunków pomiędzy nacjami, trzeba brać pod uwagę różnice cywilizacyjne pomiędzy nimi i różnymi etykami, jako pochodnymi cywilizacyjnymi - które stosują dane nacje.

W kontekście sytuacji wokół Polski i projektu Polin mamy do czynienia z Żydami cywilizacji Talmudu, a nie z Żydami opierającymi swą etykę na Torze.

Etyka cywilizacji Talmudu stosuje relatywizm moralny, czyli to jest etyczne w danej sytuacji i czasie, co jest dobre dla Żydów, czyli inna miara jest przykładana do postępowania Żydów, a inna do postępowania gojów.

W państwie, w którym duże części społeczeństwa [lub mniejsze liczbowo, ale silne ekonomicznie] wyznają zasady i stosują etykę różnych cywilizacji, nie może dochodzić do zgodnego współżycia czyli symbiozy, ale musi z naturalnych przyczyn dochodzić do rywalizacji tych cywilizacji i w konsekwencji zwycięstwa jednej z nich.

Przykład USA, gdzie liczebnie żydowska populacja w stosunku do ogółu ludności nie jest tak znaczna, potrafiła zdominować to państwo, używając pieniądza jako narzędzia zdominowania innych sektorów państwa z podporządkowaniem władzy politycznej na czele.

Page 16: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 16

Historia Żydów na świecie pokazuje, że przebywając w różnych krajach, w większości przypadków ich współżycie z gospodarzami było typowe

dla pasożytów [stąd te liczne wypędzenia - pogromy czy holocaust - jako reakcja obronna żywiciela] i rzadko dochodziło do współżycia zgodnego czyli symbiozy.

Jak mogłoby być w Polsce po powstaniu Polin, czy tak jak w Palestynie po powstaniu państwa Izrael? WYBRANE KOMENTARZE: Niejaki Daniels woził na „wycieczkę” kolegów i bardzo im się podobały lasy wokół „Wilczego Szańca”.

kula Lis 67 26.04.2018 08:11:08 - @Casey 01:55:32 ------------------------------

Jeśli USA są legalistami jak słyszę, to nigdy nie złamią umowy międzynarodowej którą z Ameryką zawarliśmy [Polska], a odszkodowania już raz wypłaciliśmy. Żydzi każdy proces przegrają przed sądami.

Oto fragment treści umowy: 16 lipca 1960 r., w Waszyngtonie, zawarto układ między rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki i rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dotyczący roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych. Rządy USA i Polski zgodziły się, za wypłaconą przez Polskę kwotę 40 milionów dolarów, uregulować roszczenia obywateli Stanów Zjednoczonych będące wynikiem „nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia” po II Wojnie Światowej - Polska zgodziła się z tego tytułu wypłacić 40 mln. dolarów w rocznych ratach po 2 mln. dolarów przez 20 lat począwszy od stycznia 1961 r. Suma zapłacona Rządowi Stanów Zjednoczonych została „rozdzielona w sposób i zgodnie z metodą podziału zastosowanymi wedle uznania Rządu Stanów Zjednoczonych”.

W Art. IV UKŁADU napisano: „Po wejściu w życie niniejszego układu Rząd Stanów Zjednoczonych nie będzie przedstawiał Rządowi Polskiemu, ani nie będzie popierał roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych do Rządu polskiego, o których mowa a artykule I niniejszego układu. W przypadku gdyby takie roszczenia zostały bezpośrednio przedłożone przez obywateli Stanów Zjednoczonych Rządowi Polskiemu, Rząd Polski przekaże je Rządowi Stanów Zjednoczonych” ... itd.

Page 17: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 17

Porównanie do pasożyta jest tylko częścią oceny tej nacji. Problemem jest nie tylko życie na koszt reszty społeczeństwa ale dążenie do sprawowania tam kierowniczych funkcji. I właśnie to jest niszczące. Żydzi nie przejawiają, poza wyuzdaną żądzą władzy, żadnych zdolności organizacyjnych. Ich działania zawsze prowadzą do zniszczenia

organizmu żywiciela. Czyli jest to nie tylko rak, ale rak złośliwy. Z przerzutami Krzysztof Wojtas 26.04.2018 08:20:13 - @staszek kieliszek 01:02:12 Za: http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2018/05/zydzi-i-inne-nacje-symbioza-czy-pasozytnictwo/

--------------------------------------------------------------------------------------------------

PRZEMILCZANE ZBRODNIE ŻYDOWSKIE NA POLAKACH! CZĘŚĆ II [ostatnia]

Profesor Ryszard Szawłowski w trzech wydaniach swojej znakomitej książki Wojna polsko-sowiecka 1939 skupił się na przedstawieniu przemilczanych zbrodni ukraińskich i białoruskich na Polakach w latach 1939-1941.

Zaczynający się w dzisiejszej „Naszej Polsce” cykl tekstów pt. Przemilczane zbrodnie stanowi przystosowana do wymogów tygodnika wersje mojej najnowszej książki o tym samym tytule, mającej pokazać zbrodnicze skutki zdrady Polski przez wielką część Żydów na Kresach Wschodnich [obecnie Białoruś i Ukraina - ad]..

I konkretne przejawy tej zdrady: # Od antypolskiej dywersji poprzez fetowanie sowieckich najeźdźców. # Przykłady mordowania Polaków, przez zbolszewizowanych Żydów. # Ogromną falę śmiercionośnych donosów, która między innymi znacznie powiększyła listę katyńską. # „Pomocy” w deportowaniu wielkiej rzeszy Polaków itp. Dlaczego Żydzi nie potępili tej zdrady? Przypomnijmy, że jeszcze 11 czerwca 1942 r. generał Sikorski zapytywał w odręcznej depeszy, odpowiadającej na oświadczenie

przedstawicieli Agencji Żydowskiej - Izaaka Grunbauma i Emila Schmoraka: Dlaczego [...] dotąd oficjalne koła żydowskie nie potępiły jawnej zdrady i innych zbrodni, jakich się wobec Polski i polskich obywateli

dopuszczali przez cały czas okupacji sowieckiej [cyt. za K. Kersten: Polacy, Żydzi, komunizm, Warszawa 1992, s. 32-33]. Postulat gen. Sikorskiego okazał się, niestety, tylko pobożnym życzeniem. # Oficjalne koła żydowskie nie tylko nie zdobyły się na potępienie tej jawnej zdrady i innych zbrodni wobec Polski. # Ale coraz częściej posuwały się w późniejszych latach do jawnego szkalowania tak umęczonej i zdradzonej przez Aliantów Polski. „Tańczyli na grobie Polski” Przypomnijmy w kontekście tamtych zbrodni żydowskich uwagi rzetelnego historyka z zewnątrz, najsłynniejszego dziś zagranicznego

badacza dziejów Polski, Normana Daviesa. W polemice z antypolskim żydowskim publicystą Abrahamem Brumbergiem Davies pisał, powołując się na mnóstwo pamiętników i relacje

tysięcy żyjących na Zachodzie tych, którzy przeżyli, iż: Wśród kolaborantów i donosicieli, jak i personelu sowieckiej policji bezpieczeństwa, w owym czasie był szokująco wysoki procent Żydów [...].

Z perspektywy emocjonalnej, wielu Polaków - widziano Żydów jako tańczących na grobie Polski [por. N.Davies: An Exchange, „The New York Review of Books”, 9 kwietnia 1987 r.].

Udział Żydów w antypolskiej dywersji zbrojnej Tendencyjni historycy żydowscy i skrajnie filosemiccy, pisząc o postawie Żydów na Kresach we wrześniu 1939 roku, gotowi są przyznawać

głównie to, że część Żydów witała entuzjastycznie wojska sowieckie ... i budowała dla nich bramy triumfalne czy nawet całowała w ekstazie sowieckie czołgi.

Wszystko to jednak jest przez tych historyków prosto tłumaczone iż chodziło głównie o radość z uratowania przed wejściem pod niszczące dla Żydów panowanie Niemiec hitlerowskich, a więc radość z uwolnienia przed groźbą zagłady.

# W rzeczywistości - ogromna część Żydów we wrześniu 1939 r. nie odczuwała jeszcze takiej groźby a i same Niemcy hitlerowskie jeszcze wtedy nie podjęły decyzji w tej sprawie.

Głównym celem tego typu usprawiedliwień fetowania Sowietów przez wielką część Żydów na Kresach, jest stworzenie wrażenia, że było ono spowodowane wyłącznie strachem przed Niemcami, a nie zdradą Polski i zajadłą wrogością do niej.

# Dlatego tendencyjni historycy od Korca i Engela po Kerstenowa i Żbikowskiego tak starannie próbują przemilczeć najbardziej kompromitujące postawę Żydów wobec Sowietów fakty, a zwłaszcza, czynny udział znacznej części Żydów w otwartej zbrojnej dywersji wobec Polski.

# Dywersji, która była szczególnie haniebna. Chodziło bowiem - o podstępny, zdradziecki atak na wykrwawione już w walkach przeciwko najeźdźczym wojskom hitlerowskim wojska polskie.

Zbrojne grupy żydowskich dywersantów, atakując Polaków, splamiły się atakiem na pierwsze w drugiej wojnie światowej wojska stawiające czynny opór nazistowskiemu najeźdźcy.

Dodajmy iż zbrojne żydowskie wystąpienia przeciwko wojskom polskim nie miały charakteru odosobnionego. # Doszło do nich poza najgroźniejszą żydowską rebelią komunistyczną w Grodnie, m.in. w Zborowie, Lubomli, Kołomyi, Skidlu, Rozyszczach,

Izbicy, Stiepaniu, Byteniu i Usciługu. Antypolska dywersja żydowska w Grodnie Szczególnie groźna dywersja zbrojna przeciwko wojskom polskim była żydowska ruchawka w Grodnie.

Page 18: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 18

Pod względem skali wydarzeń i zagrożenia dla wojsk polskich można by ją porównywać z dywersją niemiecką w Bydgoszczy, tyle że jest dotąd prawie zupełnie nie uwzględniana w syntetycznych opracowaniach historii Polski w drugiej wojnie światowej i w podręcznikach.

A był to niezwykle wymowny przykład zdradzieckiego zachowania się wobec Polski ze strony części mniejszości narodowej, opartego na zmasowanych atakach „zza węgła” na walczące w obronie Ojczyzny wojsko polskie.

# Dodajmy, że podobnie jak w Bydgoszczy Polacy w Grodnie bardzo ciężko zapłacili za stłumienie antypolskiej rebelii - przez całe tygodnie, a nawet miesiące, trwały wyłapywania polskich obrońców Grodna - przy ogromnie aktywnej pomocy zbolszewizowanych Żydów - donosicieli.

Profesor Ryszard Szawłowski tak pisał w swej monografii wojny polsko-sowieckiej 1939 r. o zagrożeniu dla Polaków stworzonym przez dywersje Żydów - komunistów w Grodnie:

Nim jeszcze nastąpiła obrona Grodna przed wojskami sowieckimi, wybuchła w mieście zakrojona na szeroką skalę dywersja komunistycznej „V kolumny”.

Złożona była ona prawie wyłącznie z miejscowych Żydów, którzy, jak już wspomnieliśmy, stanowili w 1939 r. połowę ludności miasta. Wielu z nich żywiło zresztą niechęć czy wręcz nienawiść do Polaków i do Polski „w ogóle”; natomiast Rosja - każda Rosja - niektórym z nich

imponowała [stąd praktykowane przez dużą część burżuazji żydowskiej na Kresach Wschodnich nieraz nawet demonstracyjne mówienie po rosyjsku].

W każdym razie od 17 września 1939 część ludności żydowskiej na Kresach entuzjastycznie witała wojska sowieckie, masowo zapełniała szeregi tworzonej przez okupantów „milicji ludowej”, denuncjowała i aresztowała licznych Polaków.

Istnieją na ten temat setki, czy wręcz tysiące świadectw. Najbardziej „bojowy” okazał się jednak ów odłam komunistyczny w Grodnie, który doprowadził tam do jakiegoś na małą skalę powstania.

Naszemu wojsku, policji, a nawet użytej częściowo straży pożarnej [dla zwalczania dywersantów strzelających ze strychów większych domów] udało się w dużym stopniu te dywersje zlikwidować [por. R. Szawłowski: Wojna polsko-sowiecka 1939, Warszawa 1997, t. 1, s. 106-107].

Jan Siemiński, harcerz walczący w obronie Grodna we wrześniu 1939, tak wspominał ówczesne dramatyczne wydarzenia: Późnym wieczorem z 18 na 19 września 1939 r. w mieście wybuchła gwałtowna strzelanina zorganizowana przez komunistów, głownie

Żydów. Inicjatorami tej rebelii byli najprawdopodobniej tajni współpracownicy NKWD - a potwierdzają to fakty, że w pierwszych czołgach, atakujących

nazajutrz miasto - znajdowali się grodzieńscy Żydzi, którzy uciekli do Rosji Radzieckiej przed wybuchem drugiej wojny światowej. Widziano Aleksandrowicza, Lipszyca, Margulisa i innych. Wskazywali oni załogom czołgów strategiczne punkty w mieście.

Kwestii tej dotychczas nie udało się wyjaśnić, gdyż radzieckie archiwa wojenne pozostają szczelnie zamknięte. Tej nocy rebelianci, z bronią długą i krótką, atakowali rodziny inteligencji polskiej, urzędników, a nawet żołnierzy w pobliskich miasteczkach: w

Skidlu, Lunnie, Jeziorach i innych. Z rozkazu płka B. Adamowicza, przy współpracy wiceprezydenta miasta Romana Sawickiego - rebelie w mieście stłumiono [por. J.Siemiński:

Grodno walczące. Wspomnienia harcerza, Białystok 1992, s. 51]. Zdradzieckie strzały zza węgla Relacje z tamtych lat dowodzą, że żydowscy dywersanci uciekali się do zdradzieckich strzałów z ukrycia nie tylko do polskich wojsk ale w ogóle

do ludności cywilnej, chcąc wywołać zamieszanie i panikę. Rotmistrz Narcyz Łopianowski, dowódca 2 szwadronu 101 Pułku Ułanów walczącego w obronie przed bolszewikami we wrześniu 1939 r.

wspominał: Podczas tych ciężkich chwil, najbardziej nieprzyjemne było zachowanie się grup złożonych prawie wyłącznie z miejscowych Żydów. Szczególniej utkwiła mi w pamięci ul. Dominikańska, gdzie strzały padały nie tylko z broni ręcznej, lecz i z rkm, ustawionego na dachu, oraz

granatów ręcznych, rzucanych z okien domów [cyt. za R.Szawłowski: Wojna polsko-sowiecka 1939, Warszawa 1997, t. 2, s. 80]. Halina Araszkiewicz, we wrześniu 1939, uczennica szkoły w Grodnie relacjonowała po latach, w 1984 roku:

Po południu poszłyśmy z ciocią, żeby coś za to kupić. Aż tu na ul. Brygidzkiej zaczęto strzelać. Patrzymy, na balkonach Żydzi z czerwonymi opaskami strzelają po ulicy do ludzi. Koło domu ktoś powiedział, że Związek Radziecki przekroczył nasze granice [cyt. za: R. Szawłowski, op. cit., t. 2, s. 191].

Brunon Hlebowicz, ówczesny nauczyciel i działacz harcerski w Grodnie, uczestnik obrony miasta, wspominał po latach w relacji o tamtym okresie:

Już wiedzieliśmy że poprzedniej nocy wybuchła rebelia komunistyczno-żydowska. Strzelano do policji, strzelano do żołnierzy do pojedynczych osób ale bunt zlikwidowano zarówno w samym mieście Grodnie, jak i w miasteczkach takich jak Ostryna, Jeziory czy Indura [cyt. za R. Szawłowski op.cit., t. 2, s. 58].

Odwet skomunizowanych Żydów Wojskom polskim, jak to już wcześniej podałem, udało się rozbić komunistyczną zbrojną rebelie w Grodnie. A schwytanych z bronią w ręku

antypolskich dywersantów rozstrzelano zgodnie z regułami wojennymi. # Spowodowało to później zwielokrotniony zmasowany oddwet sowiecki, w oparciu o donosy żydowskich informatorów, na wszystkich, których

uznano za uczestników polskiej obrony Grodna. Jak pisał profesor Tomasz Strzembosz: Po zajęciu Grodna rozpoczęły się represje wymierzone głównie przeciwko młodzieży, przy pomocy zresztą tych samych dywersantów. Kim oni

byli? Wg jednogłośnej opinii, zarówno mieszkańców Grodna, jak jego obrońców [w tym też policjantów i żołnierzy ścierających się z dywersantami], byli to Żydzi - zapewne w większości mieszkańcy tego miasta.

Page 19: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 19

Uzbrojeni byli w karabiny [a nawet broń maszynową], w części uzyskane z magazynów wojskowych, które otwarto dla cywilów - obrońców [por. T. Strzembosz: Rewolucja na postronku [2], „Tygodnik Solidarność”, 1998, nr 9].

W toku sowieckich represji, w Grodnie doszło do rozlicznych przypadków rozstrzeliwania wziętych do niewoli żołnierzy i oficerów polskich, a także aresztowanych przez Sowietów cywili, zwłaszcza harcerzy i gimnazjalistów.

Jak pisał profesor Ryszard Szawłowski: Najgorsze były pierwsze dni po opanowaniu miasta przez Sowietów. Ludzie, w szczególności młodzież, byli rewidowani, i jeśli na przykład

znaleziono nawet mały nożyk u chłopaka - rozstrzeliwano go na miejscu. Podobno na placu przed Fara leżał cały wał z ciał ludzi w ten sposób pomordowanych [por. R. Szawłowski, op.cit., t. 1, s. 363-364]. Brutalne represje sowieckie objęły już w pierwszych tygodniach po zdobyciu Grodna nie tylko polskich mieszkańców tego miasta, ale Polaków

z całego powiatu regionu grodzieńskiego. Profesor Ryszard Szawłowski pisał o licznych zbrodniach popełnionych w tych dniach i tygodniach w powiatach regionu grodzieńskiego.

# Dokonywane one były przez samych Sowietów oraz - z błogosławieństwem sowieckim przez komunistów żydowskich. # Podobno bolszewicy dali wówczas miejscowym komunistom 2 tygodnie dla swobodnego mordowania tzw. wrogów klasowych w każdym

razie w regionach wiejskich. W bogato udokumentowanej książce Juliana Siedleckiego o losach Polaków w ZSRR czytamy, iż: Terror objął cały powiat grodzieński i dalsze okolice: uczestniczyli miejscowi komuniści i żydowscy [por. J.Siedlecki: Losy Polaków w ZSRR w

latach 1939-1986, Londyn 1988, s. 33]. Czesław Piotrowski opisał we wspomnieniach z 1939 roku przebieg antypolskiej ruchawki z udziałem Ukraińców i Żydów w Stiepaniu na

Wołyniu, stwierdzając między innymi: Natomiast najtragiczniejszy wyraz miała akcja swego rodzaju „powstania ukraińskiego” w Stepaniu na wiadomość o przekroczeniu w dn. 17

września przez wojska radzieckie granicy polskiej. Zjawili się tam nagle jacyś „dywersanci”, wyszli z „podziemia” uzbrojeni Ukraińcy i kilku Żydów, którzy w sposób brutalny aresztowali

kilkudziesięciu Polaków pełniących różne funkcje w Stepaniu i zamknęli ich na posterunku policji w budynku gminy [dawne koszary] [...] Tymczasem kawalerzyści ze szwadronu KOP „Bystrzyca” przeprawili się przez Horyń, kilka kilometrów w górę rzeki od Stepania i podeszli od

tyłu do dywersantów, znajdujących się na pozycjach w miasteczku. Było to dla nich kompletnym zaskoczeniem. Rozegrała się krótka walka. Kilku dywersantów zginęło a kilkunastu zostało rannych, 65 zostało schwytanych i aresztowanych, część zaś uciekła z bronią i ukryła się w Stepaniu oraz okolicy.

Wśród żołnierzy KOP, było również kilku zabitych i kilkunastu rannych. [...] Uzbrojona grupa stawiająca opór w Stepaniu składała się ze skierowanych z zewnątrz faktycznych dywersantów sowieckich, jako prowodyrów oraz miejscowych Ukraińców i Żydów o antypolskim nastawieniu [por. C. Piotrowski: Krwawe żniwa. Za Styrem, Horyniem i Śluczą. Wspomnienia z rodzinnych stron z czasów okupacji, Warszawa 1995, s. 34-35].

Parę dni później po opanowaniu Stepania przez wojska sowieckie w Hucie Stepanskiej powstała samozwańcza czerwona milicja, w skład której weszło czterech Ukraińców z miejscowych osiedli i dwóch miejscowych Żydów [por. C. Piotrowski, op.cit., s. 36].

Znamienne, że w ramach represjonowania różnych podejrzanych „wrogów ludu” aresztowano miejscowego gospodarza i piekarza Henryka Sawickiego, którego oskarżono o antysemityzm za walkę konkurencyjną z piekarniami żydowskimi ze Stepania w dostawach przed wojną pieczywa na Słone Błoto [por. tamże, s. 38].

Dywersja żydowska w Skidlu Do groźniejszych przejawów antypolskiej dywersji należała rewolta wywołana w miasteczku Skidel koło Grodna, w dniu 18 września 1939

roku. # Miejscowi komuniści żydowscy i białoruscy siłą zdobyli tam władzę, aresztowali różnych Polaków. Na wieść o rewolcie w Skidlu komendant miasta Grodna płk Bronisław Adamowicz zarządził 19 września ekspedycje karną polskiego wojska i

policji, z udziałem ok. 100 osób przywiezionych do Skidla na ciężarówkach. Ekspedycji szybko udało się przywrócić porządek w Skidlu i uwolnić aresztowanych Polaków, w tym piętnastu oficerów z ppłk. Szafrańskim

[komendantem RKU Białystok] na czele. Dodajmy, że wg relacji Sławomira Weraksy, ówczesnego studenta, ochotnika obrony Grodna, dywersanci, którzy opanowali Skidel zabili dużo

ludzi idących w kierunku Wilna, Lidy, Wolkowyska - uciekających przed wkraczającymi wojskami sowieckimi [cyt. za R. Szawłowski: op.cit., t. 2, s. 53].

Atak na oddziały polskie w Rożyszczach Daniel Golombka - Żyd z Rożyszcz, małego wołyńskiego miasta w pobliżu przedwojennej granicy sowieckiej, przedstawił obraz tamtejszej

zbrojnej konfrontacji między miejscowymi komunistami, Żydami i Ukraińcami a polskimi żołnierzami, pisząc: Następnego ranka komunistyczna młodzież, Żydzi i Ukraińcy, wyszła pełna radości na ulice. Komuniści utworzyli milicję z lokalnej młodzieży. Oni entuzjastycznie podjęli decyzje uformowania gwardii honorowej dla powitania Armii Czerwonej, udekorowania skweru portretami Stalina, i

innych wielkich postaci komunistycznych oraz sprowadzenia orkiestry straży pożarnej. Zamiast zwycięskiej Armii Czerwonej przybył jednak pociąg załadowany polskimi wojskami które najwyraźniej nie słyszały o porozumieniu

Ribbentrop-Mołotow.

Page 20: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 20

Nowo uformowana milicja entuzjastycznie zabrała się do chwytania; i podjęła działania dla schwytania oddziałów polskich do niewoli, w całym mieście doszło do strzelaniny i generalnego chaosu [por. relacje na ten temat w książce Gershona Zika: Rożyszcze My Old Home, Tel Aviv 1976, s. 27].

Według relacji żydowskiej autorki Bryny Bar Oni, żydowscy komuniści przejęli siłą kontrolę nad Byteniem, małym miastem na północ od Baranowicz.

Bryna Bar Oni opisywała, jak miejscowy Żyd Moshe Witkow uzyskał potwierdzenie informacji o zbliżaniu się Sowietów do Bytenia. Wkrótce potem miejscowi komuniści zwrócili się do magazyniera Dodla Abramowicza, aby przekazał im czerwone sukno ze swego magazynu na flagi.

Utworzono komitety do powitania rosyjskiej armii. Doszło do malej manifestacji na ulicy, w czasie której krzyczano: Pogrzebiemy polski faszyzm, który brutalnie ujarzmił naszych braci [por. Bryna Bar Oni: The Vapor, Chicago 1976, s. 22]. Żydowscy komuniści odebrali polskiej policji karabiny i sami przejęli kontrolę nad Byteniem. W pewnym momencie doszło do strzelaniny, gdy

wysoki rangą polski oficer i jego szofer natknęli się na barykadę wzniesioną na drodze przez miejscowych komunistów. Oficera ciężko zraniono, ale jego szofer zdołał zbiec i ściągnąć polską pomoc zbrojną ze Słonimia. Żydowscy komuniści natychmiast jednak zbiegli do lasu, a po trzech dniach doczekali się przyjazdu pierwszych sowieckich czołgów [por.

tamże, s. 23]. Przewodnicy dla czerwonych najeźdźców Zbolszewizowani Żydzi dopuszczali się też innych form otwartej zdrady Polski w interesie sowieckiego najeźdźcy. # Byli przewodnikami dla najbardziej wysuniętych w ataku na polskie ziemie sowieckich jednostek pancernych, spełniali rożnego typu funkcje

wywiadowcze dla wojsk czerwonego agresora. Prof. Ryszard Szawłowski pisał w latach 80-tych w książce wydanej pod pseudonimem - jako Karol Liszewski, iż: O obronie strażnicy KOP w Dziśnie, którą Sowieci zaatakowali ok. 3.00 17.IX, przeprawiwszy się przez Dźwinę, mamy też relacje z drugiej ręki

zamieszkałego wówczas w pobliżu tego miasteczka Henryka Radziszewskiego, obecnie osiadłego w Kanadzie. Okazuje się, że Sowietów prowadził jako przewodnik niejaki Szulman, młody Żyd, syn właściciela dużego sklepu bławatnego w mieście,

maturzysta miejscowego gimnazjum, student USB w Wilnie, przed wojną już skazany za działalność komunistyczną [potem ludność polska bojkotowała ten sklep] [por. K.Szewski [R.Szawłowski]: Wojna polsko-sowiecka 1939 r., Londyn 1988, s. 36].

Rozbrajanie polskich żołnierzy Z wielu miejscowości na Kresach zachowały się relacje o rozbrajaniu polskich żołnierzy przez Żydów. Oto jedna z nich. Ksiądz Czesław St. Bartnik opisywał w swych zapiskach autobiograficznych: W Szczebrzeszynie i okolicach ujawnili się komuniści, prawie wyłącznie młodzi Żydzi. Założyli czerwone opaski, zaczęli sprawować „władzę”,

założyli „milicję ludową”, a przede wszystkim zaczęli rozbrajać pojedynczych żołnierzy polskich, obrabowywać ich, ściągać z nich mundury, i strzelać do oficerów jako „burżujów”. Popierając Rosję sowiecką a Polsce przepowiadając zemstę i śmierć.

Radują się z upadku Polski. Zmobilizowani do wojska polskiego w większości zdezerterowali i to zaraz po rozpoczęciu wojny. Na mieście porozwieszali czerwone sztandary, nawet na dzwonnicy kościelnej, niedaleko rynku [por. ks. C.S. Bartnik: Mistyka wsi. Z autobiografii młodości 1929-1956, Wa-wa 1998, s. 128].

Profesor Ryszard Szawłowski pisał, iż Żydzi w Kołomyi pomogli załogom trzech czołgów sowieckich rozbroić tamtejszą kompanię Policji Państwowej i Straży Granicznej, w dniu 19 września 1939 r. [wg R. Szawłowski: op.cit., t. 1, s. 301].

Prof. Szawłowski pisał także, o zdradzieckiej antypolskiej postawie niektórych Żydów i Ukraińców z Tyszowca. Poinformowali oni dowództwo wkraczających do Tyszowca [24 września 1939] wojsk sowieckich, o znajdującym się w lesie wojsku polskim [por. R. Szawłowski: op.cit., t. 1, s. 229]. Żydowscy milicjanci pomagali na przeróżne sposoby sowieckim najeźdźcom w pacyfikowaniu napadniętych polskich Kresów. Między innymi

poprzez pilnowanie i eskortowanie wziętych do niewoli przez Sowietów polskich żołnierzy. K.T.Celny, młody Polak który towarzyszył swemu ojcu, majorowi rezerwy, korpusu medycznego wojska polskiego, zapisał we wspomnieniach

z tamtych dni: W miastach byliśmy ostrzeliwani przez żydowską milicję, uzbrojoną w kradzione polskie karabiny wojskowe i noszącą czerwone opaski na

ramieniu. Jak zbliżyliśmy się do przedmieść Lwowa, to trafiliśmy na tragikomiczny spektakl: Na łące, obok głównej drogi ok. 10 żydowskich milicjantów pilnowało sporych rozmiarów szwadronu jednego z elitarnych pułków polskiej

kawalerii. Sowieckie siły pancerne rozbroiły polski pułk i powierzyły swym nowym sojusznikom zadanie pilnowania Polaków. Pamiętam uczucie bólu i odrazy, z powodu tak zdradzieckiego zachowania się tych, którzy byli polskimi obywatelami [cyt. za R.C. Lukas: Out

of Inferno: Poles Remeber the Holocaust, Lexington, The University Press of Kentucky, 1989, s. 39-40]. Wspominający te wydarzenia K.T.Celny był polskim inżynierem, odznaczonym w 1973 r. Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla

brytyjskiego przemysłu samochodowego... Za: https://wiaraprzyrodzona.wordpress.com/2018/06/12/przemilczane-zbrodnie-zydowskie-na-polakach/

--------------------------------------------------------------------------------------------------

LIST DO REDAKCJI Państwo polskie [władza] z pietyzmem, czołobitnością, wręcz wazeliniarstwem obchodzi wszelkie wydarzenia, związane z martyrologią Żydów,

czy ich sukcesami, np. powstanie państwa Izrael a pomija milczeniem zbrodnie dokonane na Polakach nie tylko przez rezunów z UPA i

Page 21: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 21

Szaulisów ale w szczególności przez właśnie Żydów. To, czego dopuścili się wobec Polaków Żydzi na Kresach po 17 września 1939 r. miało charakter zbrodni. I tak było to w swoim czasie powszechnie postrzegane wśród Polaków na czele z premierem rządu RP na Emigracji gen. Władysławem Sikorskim. 11 czerwca 1942 r., odpowiadając we własnoręcznie pisanej depeszy na oświadczenie przedstawicieli Agencji Żydowskiej, gen. Sikorski otwarcie zapytał:

„Dlaczego jednak dotąd oficjalne koła żydowskie nie potępiły jawnej zdrady i innych zbrodni, jakich się wobec Polski i polskich obywateli dopuszczali przez cały czas okupacji sowieckiej?” Odpowiedzi do dzisiaj brak: https://wolna-polska.pl/wiadomosci/prof-jerzy-robert-nowak-przemilczane-zbrodnie-zydowskie-polakach-2016-10

Dowódca AK, gen. Stefan Rowecki - „Grot”, 25 września 1941 r. napisał, „Żydzi są dla NKWD nieocenionym wprost biczem przeciw ludności polskiej”.

Mało tego, władze przeznaczają olbrzymie sumy związane z upamiętnianiem historii Żydów w Polsce i na instytucje które zachowują się jak eksterytorialne ekspozytury izraelskie i za nasze pieniądze prowadzą działalność nawet „polakożerczą”, a są bardzo skąpe - na pomoc dla zagranicznych organizacji polskich, a nawet wręcz ich prześladują np. na Litwie [Akcja Wyborcza Polaków na Litwie - Związek Chrześcijańskich Rodzin, Związek Polaków na Litwie].

Wicepremier Gliński dał 100 mln zł tylko na renowacje cmentarza żydowskiego w Warszawie, gdzie są groby zbrodniarzy z okresu stalinowskiego np. Józefa Różańskiego [Józefa Goldberg] - oficera NKWD, dyrektora Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. A ile przeznacza się na utrzymanie i renowacje grobów polskich na: Ukrainie, Białorusi, Litwie nie wspominając nawet o upamiętnianiu polskich zabytków historycznych - dziedzictwo kresowe. [I co ciekawe, tzw. opozycja, która na codzień „wrzeszczy” gdzie się tylko da - „konstytucja” ... a na tę decyzję Glińskiego w ogóle nie zareagowała, nie protestuje i nawet słowem nigdzie nie wspomina - tak samo jej sponsorzy - milczą... Zresztą, kżdy kto potrafi analizować dojdzie do wniosku: iż ta opozycja jak i min. Gliński - wywodzą się z tego samego wrogiego gniaza wobec Narodu polskiego jak i Polski - wykonując zlecenie swoich syjonistycznych sponsorów - pozorując walkę między sobą dla potrzeb „kibicującej im gawiedzi”... - ad].

Media ciągle donoszą o listach od różnych gremiów żydowskich do polskich władz z pretensjami do Polski o jakieś wyimaginowane żydowskie majątki, o antysemityzmie polskim itp.. Są też ciągłe spotkania różnych organizacji żydowskich, władz Izraela i rabinów z władzami polskimi, i pretensje takie jak w tych listach. Mało tego, wtrącają się w nasze wewnętrzne ustawodawstwo a władze w Polsce tylko tak „po psiemu - uszy po sobie”. Jedynie co słyszymy od naszych władz to, że będą walczyć z antysemityzmem i wykonywać polecenia ambasador Izraela Anny Azarii a dotyczące naszego prawodawstwa. Jak się można tak upadlać? Przypomina to czasy gdy o naszych, wewnętrznych sprawach decydował ambasador carskiej Rosji Nikołaj Repnin. Oto przykład: Żydzi oficjalnie chcą wpłynąć na decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o IPN. Wniosek o przystąpienie do postępowania złożył nawet Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. „Związek ten chce przystąpić w charakterze takiego, można powiedzieć, obserwatora, ‘amici curiae’, mówiąc językiem prawniczym i jest gotów złożyć w ciągu czterech tygodni swoje stanowisko” - powiedziała prezes TK Julia Przyłębska. Wymiar takiego działania jest więcej jak skandaliczny, związek organizacji religijnych chce wpływać na ustawodawstwo państwa nie dotyczące sfery religii. Widocznie obrażanie Polaków ma dla Żydów wymiar religijny. Podobna sytuacja dotyczy ustawy reprywatyzacyjnej, Żydzi wyrazili swoje zastrzeżenia a władze tchórzliwie [tchórzliwie? a może to jest tylko gra obu stron na potrzeby tubylców? - ad] wstrzymały się z jej uchwaleniem... Bezczelność amerykańskich organizacji żydowskich przekracza wszelkie granice, nawet wyrazili sprzeciw przeciwko beatyfikacji prymasa Hlonda: https://wpolityce.pl/kosciol/395784-bezczelnosc-amerykanscy-zydzi-gleboko-zaniepokojeni-i-przeciwni-beatyfikacji-prymasa-hlonda

Ponadto, przedstawiciele naszych władz bezustannie składają takie wiernopoddańcze deklaracje lojalności w stosunku do Izraela [Gowin, Czaputowicz], podobne jakie złożyła Jadwiga Emilewicz w czerwcu tego roku, minister przedsiębiorczości i technologii podczas wizyty w Izraelu zamieściła taki wpis - „Podczas spotkania z izraelskim ministrem gospodarki ELI Cohenem oświadczyłam, że Izrael nie znajdzie w Europie żadnego lepszego sojusznika niż Polska”. W odpowiedzi na ten jednostronny akt lojalności Tzachi Hanegbi, minister ds. rozwoju regionalnego Izraela napisał na portalu społecznościowym, że w czasie rozmów z minister Emilewicz podkreślił konieczność pilnej zmiany przepisów, które, nakładają kary za wypowiedzi o polskim udziale i polskiej odpowiedzialności za Holokaust. Jest to typowy układ lennik i władca. Powstaje pytanie, czy istnieje jakiś tajny pakt ograniczający naszą suwerenność na rzecz Izraela?. Podam tylko parę najbardziej szokujących a nie nagłaśnianych wydarzeń w naszym kraju:

- 27 stycznia 2014 r. w Krakowie odbyły się obrady Knesetu, w których brali udział polscy politycy. W spotkaniu brali udział m.in. Andrzej Duda, Władysław Kosiniak-Kamysz, Marek Suski, prof. Krystyna Pawłowicz, Szewach Weiss. Żydowscy posłowie, podczas tych obrad, rozmawiali o określeniach „polskie obozy śmierci”. Spotkanie zostało zorganizowane przez Jonny’ego Danielsa.

- Blisko 120-osobowa delegacja przedstawicieli izraelskiej policji gościła w Kielcach w niedzielę, 27 maja tego roku. Ich celem było upamiętnienie ofiar Holokaustu oraz pogromu Żydów z 4 lipca 1946 r.

- W Warszawie [4-5 czerwca tego roku] odbyła się dwudniowa konferencja, w której uczestniczyło ponad 30 ortodoksyjnych rabinów z całej Europy. Jak podkreślali, przyjechali do Polski by na własne oczy ocenić, jak wygląda sytuacja społeczności żydowskiej po przyjęciu przez polski parlament ustawy o IPN [TVN24/x-news].

- Rok temu na zaproszenie organizacji „Strauss-Hamel” grupa rabinów spotkała się na konferencji w Krakowie. - W warszawskiej synagodze Nożyków odbyła [16.11.2016 r.] się konferencja rabinów Europy. Około 50 rabinów z Niemiec, Wielkiej Brytanii,

krajów bałtyckich a także i innych krajów” - stwierdził rabin Yehoshua Ellis z żydowskiej gminy Warszawy. - Pięć lat temu w synagodze Nożyków, w Warszawie, odbył się XXVII zjazd naczelnych rabinów Europy, zorganizowany przez Konferencję

Rabinów Europejskich [The Conference of European Rabbis].

Page 22: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 22

- 3 czerwca tego roku, ulicami Nowego Yorku przeszła żydowska parada - „Celebrate Israel”. Na liście sponsorów parady znajduje się nasz narodowy przewoźnik LOT Polish Airlines: http://wprawo.pl/2018/06/13/lot-polish-airlines-sponsorem-zydowskiej-parady-w-nowym-yorku/

Muszą być bardzo biedni ci amerykańsko-żydowscy bankierzy - skoro wspiera ich przedsiębiorstwo polskie - a co ze wsparciem dla organizacji polonijnych?

W tym półroczu, było tyle tych uroczystości na cześć Żydów, że można było odnieść wrażenie, że to nie Polska tylko jakaś prowincja Izraela. Pałac Prezydencki rozświetlił się różnymi kolorami z okazji rocznicy powstania państwa Izrael. Krytycznie oceniam takie postępowanie naszego P. Prezydenta w tej sprawie, jak też nie akceptuję oficjalnych państwowych obchodów święta chanuki w Pałacu Prezydenckim i parlamencie, nie zgadzam się też z opinią P. Prezydenta i innych przedstawicieli władz na temat roli Żydów w historii Polski. Rola Żydów w Rzeczpospolitej przedstawiana jest tylko od strony pozytywnej i to w olbrzymiej części zakłamanej.

Odesłanie przez Pana Prezydenta nowelizację ustawy o IPN do Trybunału Konstytucyjnego oceniam jako postępowanie tchórzliwe. „Zrzucać” tak ważną decyzję na członków TK dlatego że to nie akceptują Żydzi, to po prostu wstyd i hańba a w przysiędze prezydenckiej jest, że prezydent ma strzec „godności narodu”. Na spotkaniu 14 czerwca 2018 r. w Muzeum Powstania Warszawskiego na temat stosunków polsko-żydowskich, Bonisław Wildstein powiedział, „...że Izrael ma taką ustawę i wiele innych krajów. Tego typu normy prawne istnieją w międzynarodowym systemie, i nikt ich nie kwestionuje”. Czytaj więcej na: http://nowahistoria.interia.pl/aktualnosci/news-debata-nt-stosunkow-polsko-zydowskich-w-muzeum-powstania-war,nId,2594393#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

W spotkaniu zorganizowanym w siedzibie Centrum Społeczności Żydowskiej [Jewish Community Centre of Krakow] w dniu 27.02.2018 r. w którym uczestniczyła też małżonka prezydenta Agata Kornhauser-Duda, Pan Prezydent powiedział m.in.: „W Polsce, a w efekcie i na całym świecie, gdzie rozjechali się Żydzi - niesiemy w sobie 1000 lat wspólnej historii, 1000 lat życia obok siebie i bardzo często razem poprzez małżeństwa, więzy krwi różnego” i następnie „Nikt w Polsce nie wie, ile tak naprawdę ma w sobie krwi żydowskiej”.

Ta klasyfikacja zaprezentowana przez Pana Prezydenta o tej ilości krwi żydowskiej, czy polskiej a mająca świadczyć o przynależności do danego narodu czy państwa jest dla mnie przerażająca. Dla mnie, „sprawa polskości” nie dotyczy krwi czy nazwiska [zmiana nazwiska nagminnie stosowana przez Żydów zamieszkałych w Polsce] lecz serca i duszy oraz postępowania względem tej Ojczyzny, pięknie ujęli to w swych wierszach dwaj poeci, tj. Marian Hemar i Kazimierz Przerwa Tetmajer...

Prezydent na spotkaniu ze społecznością żydowską w Krakowie przypomniał też o zasługach tej społeczności dla Rzeczpospolitej, m.in. dla budowy „potęgi polskiego państwa, w czasach, gdy Polska była najsilniejsza”. - „To wielu ludzi polskiej kultury, wspaniali polscy poeci pochodzenia żydowskiego, a więc wielki wkład we wszystko to, co nazywamy Rzeczpospolitą” - zaznaczył i dodał, „ostatnio pojawił się poważny zgrzyt, nazwałbym to, na tym tle w relacjach polsko-żydowskich”. - „Chciałbym to nazwać zgrzytem. Nie chcę mówić, że jest to kryzys, jakaś katastrofa, bo moim zdaniem nie jest. Uważam że powinniśmy czynić wszystko i zapewniam, że jako prezydent staram się czynić wszystko, aby ta sprawa została wyjaśniona i zakończona”.

Pełna zgoda co do wkładu społeczności żydowskiej w polską kulturę ale mam całkiem odmienną opinię co do „budowy potęgi państwa polskiego” przez tą społeczność. Zawsze są wyjątki ale jako całość, społeczność żydowska nigdy do końca nie identyfikowała się z państwem polskim, a w momentach kryzysowych, była naszemu państwu wroga. Żenujące to były przemówienia Pana Prezydenta, jak też Pana Premiera, wylewających łzy i wielki żal jak to „nasi bracia i siostry narodu żydowskiego” byli wypędzeni z PRL-u w 1968 r. Po pierwsze nikt ich nie wypędzał tylko dostali możliwość wyjazdu do wolnego lepszego świata, Polacy nie mieli takiej możliwości, poza tym, wyjechało dużo zbrodniarzy okresu stalinowskiego i hańbą jest wyrażać żal po ich wyjeździe. Nawet znany polityk żydowski Szewach Weiss powiedział „po wojnie część Żydów z ofiar zamieniła się w katów”. Ale sprawą zasadniczą jest to, że ci Żydzi którzy wówczas wyjechali, a też inni, których przodkowie wywodzili się z terenów Rzeczpospolitej „nie czuli i nie czują się Polakami”. Wręcz przeciwnie, przecież ten antypolonizm na zachodzie, czy oskarżanie nas o Holokaust Żydów, szczególnie w St. Zj. to inicjują Żydzi, bo kto tam oprócz Żydów zna historię Polski? Gdy był odbudowywany Zamek Królewski za pieniądze Polonii, to nie słyszałem żeby Żydzi dorzucili do tego chociaż centa a najbogatsi bankierzy to przecież Żydzi. Ale łapy po mienie bezspadkowe to wyciągają. A Warszawy też nie odgruzowywali, jak również nie dorzucili ani centa na odbudowę zniszczonej doszczętnie stolicy, a dzisiaj przejmują gotowe, odbudowane budynki w Warszawie.

Żenujące jest to, że w III-ej RP zamiast głównie zajmować się Polską to władze i instytucje polskie zajmują się problemami żydowskimi, np. taka instytucja jak IPN, jak sama nazwa wskazuje, jest przeznaczony do upamiętnienia historii Polski i Polaków a tu szef instytutu Jarosław Szarek, ubolewa że nowelizacja ustawy o Instytucie doprowadziła do sparaliżowania jego międzynarodowych relacji z naukowcami zajmującymi się problematyką Holokaustu https://kresy.pl/wydarzenia/szef-ipn-krytycznie-o-noweli-ustawy-o-instytucie-stal-sie-jej-pierwsza-ofiara/ #)

Holokaust to nie nasza sprawa, tym niech zajmują się Żydzi a my możemy im w tym ewentualnie służyć pomocą. Podejrzewam, że gdyby badacze Holokaustu zgłosili się do takich osób jak prof. J.R.Nowak, dr. E.Kurek czy I.Lisiak itd. to otrzymali by gotowe materiały i to za darmo.

W ogóle powstaje pytanie dlaczego w świecie ciągle tylko o tym zwalczaniu antysemityzmu, skąd ten odwieczny problem, może problem w samej społeczności żydowskiej. Niech więc Żydzi zmienią swój charakter i sposób współżycia z sąsiadami. A to przykład zarozumialstwa, buty, szowinizmu narodowego Izraelczyka a wygłaszanym na początku XXI wieku:

Polityk rządzącej Izraelem partii Likud - Miki Zohar wyraził przekonanie, że Żydzi są lepsi od innych narodów. Chciał w ten sposób bronić swojego zwierzchnika przed zarzutami łapownictwa.

W czasie radiowego wywiadu, parlamentarzysta z ramienia Likudu, tłumaczył dlaczego szef jego partii i premier Izraela Benjamin Netanjahu zachowuje poparcie społeczne. „Nie można oszukać Żydów, bez względu na to, co piszą media”, tłumaczył Zohar, „Społeczeństwo Izraela to społeczeństwo należące do rasy żydowskiej, a ta rasa ma najwyższy ludzki kapitał” - słowa Miki Zohara cytuje polski dziennik „Rzeczpospolita”. Jak dodał, żydowska rasa: „Jest najmądrzejsza, najbardziej pojętna, więc wie co premier robi dla swojego kraju i że jest w tym świetny”.

Page 23: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 23

Od wieków z krajów europejskich wypędzano Żydów, mordowano ich, prześladowano, a I Rzeczpospolita ich przyjmowała i obdarzała jeszcze przywilejami, nie bacząc na ostrzeżenia wybitnych osób już w starożytności, a nawet papieży. Jak wiemy skończyło się to rozkładem i upadkiem I Rzeczpospolitej. Wyrażam pogląd, że jedną z głównych przyczyn tej anarchii wówczas szerzącej się, była działalność społeczności żydowskiej. Sytuacja była nienormalna, chora, było to „państwo w państwie”. Rosja carska to było potężne imperium, ale do XVIII w. był tam zakaz osiedlania się Żydów. Kiedy Rosja zagarnęła wschodnie tereny I RP, to zagarnęła razem z Żydami, których w Rzeczpospolitej na tamtych terenach było najwięcej. Los ukarał za tą pazerność carstwo rosyjskie, po paru dziesiątkach lat, Żydzi zrobili tam komunistyczną Rewolucję Październikową która przyniosła milionom ludzi: śmierć, prześladowania, głód i poniewierkę, car z rodziną też zginął.

A co do opinii o Żydach już od starożytności: Cycero [106-43 p.n.e] - „Żydzi jest to naród łobuzów i oszustów”. Seneka [ur. ok. 4 p.n.e., zm. 65 r. n.e.] - „Obyczaje tej najbardziej zbrodniczej nacji osiągnęły takie wpływy, że dosięgają wszelkich krajów”. Tacyt [ok. 55-120 n.e.] - „Prawa żydowskie stoją w sprzeczności do wszystkich innych narodów. Pogardzanym jest u nich wszystko co dla

nas jest święte i odwrotnie. Żyją ściśle zespoleni, wspierając się nawzajem, nienawidząc natomiast obcych i rozkładając ich. Geroge Washington: prezydent Stanów zjednoczonych od 1789 do 1797 - „Oni działają przeciwko nam skuteczniej niż armie wroga... Należy

żałować, iż każdy stan, dawno temu, nie przegonił ich jako dżumę społeczną i największych wrogów szczęścia dla Ameryki”. Stanisław Staszic [1755-1826] - „Żydostwo to letnia i zimowa szarańcza dla Polski, która zaraża powietrze zgnilizną - tam tylko się gnieździ i

mnoży, gdzie próżniactwo ma ochronę”. Papież Innocenty III [1198-1216] - Uważany za jednego z najwybitniejszych, „Ostrzegał chrześcijan o tym, że sposób i warunki tego

dopuszczenia Żydów do miast powinny być takie, aby uniemożliwić Żydom odpłacanie się złem za dobroć. Gdy oni są dopuszczeni z litości do poufnego życia z chrześcijanami, oni odpłacają się gospodarzom, jak szczur ukryty w worku, lub jak wąż w piersiach, lub jak płonąca głownia w fartuchu”.

Trzeba stwierdzić ze smutkiem i rozczarowaniem, że Polska jako kraj katolicki, jednak tą przestrogę papieża Innocentego zlekceważyła, postępowała wręcz odwrotnie, gdy z całej Europy Żydów wypędzano my dawaliśmy im nie tylko schronienie ale i przywileje i dlatego teraz, przez właśnie tych Żydów, nazywani jesteśmy największymi antysemitami itp..

Papież Benedykt XIV wydał w 1751 r. encyklikę dotyczącą nadmiernej roli Żydów w Królestwie Polskim a więc na 21 lat przed pierwszym rozbiorem Polski. W tej encyklice przestrzega przed zatruciem „owieczek” przez żydowską perfidię. Ponadto opisuje jakich niedopuszczalnych represji doznają chrześcijanie gdy dostaną się pod zarząd żydowski: „...gdy Żydzi nabędą uprawnienia nad nieszczęśliwymi chrześcijańskimi robotnikami rolnymi, w dodatku poddają chrześcijan karom cielesnym. A więc ci nieszczęśliwi ludzie są w stanie poddaństwa względem Żyda, jak niewolnicy są zdani na kaprysy władcy i pana”.

W Imperium Osmańskim opanowali handel niewolnikami chrześcijańskimi, dorabiali się gigantycznych fortun na nieszczęściu ludzkim. Jak donoszą media, obecnie społeczność żydowska zabrała się za destrukcję naszego największego strategicznego sojusznika Stany

Zjednoczone Ameryki Północnej. A to pierwsze objawy tej choroby. W stanie Karolina Południowa w USA wprowadzono przepisy prawne prowadzące wprost do zakazu jakiejkolwiek krytyki państwa Izrael nawet słusznej i znajdującej oparcie w faktach. Aby czytelnikowi tego artykułu „nie było do śmiechu”, przypominam iż obecnie najważniejszy polityk w naszym kraju, szef partii rządzącej Kaczyński podobnie myśli.

18 września 2017 r., przy okazji rozdania nagród dla Polaków ratujących Żydów w niemieckiej okupacji, Jarosław Kaczyński wykorzystał do wygłoszenia apologii państwa Izrael i tam określił że „dziś antysemityzm często przejawia się jako wrogość wobec państwa Izrael” - a więc nie do Żydów, tylko państwa Izrael. Szef partii rządzącej przyznał państwu żydowskiemu boską legitymację. „Izrael jest na swój sposób wielkim i tą wielkość musimy traktować jako dowód siły ducha, ale także jako dowód tego, że gdzieś tam nad nim jest siła, ta najwyższa, boska, która o wszystkim decyduje - bo bez niej Izrael nie mógłby istnieć. To swego rodzaju cud naszych czasów” - stwierdził prezes PiS.

Dla mnie takie traktowanie państwa Izrael przez władze Karoliny Południowej i J.Kaczyńskiego jest oznaką jakiejś obłędnej choroby, czy zasad głoszonych przez sektę religijną.

Problem w tym że nasza polityka opiera się głównie na sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, a powiedział to otwarcie b. minister Macierewicz: https://kresy.pl/wydarzenia/macierewicz-nie-jestesmy-skazani-na-ue-alternatywa-jest-zwiazek-panstw-regionu-w-sojuszu-z-usa/

„Niemcy chcą, abyśmy zgodzili się na Nord Stream 2 oraz na to, że Polacy w Niemczech nie uzyskają statusu mniejszości i zrezygnowali z wsparcia dla Ukrainy - powiedział Macierewicz. - To wysadza naszą geopolitykę i kwestionuje nasz status.

Zdaniem byłego ministra obrony, UE ma swoje dobre strony i trzeba z nich korzystać, ale należy zdawać sobie sprawę, że niesie to za sobą także pewne ograniczenia. Uważa, że Brukseli należy pokazywać alternatywę.

Alternatywą jest związek państw Europy Środkowo-Wschodniej w sojuszu z USA - powiedział Macierewicz. - Nie jesteśmy skazani na Brukselę, nie możemy być traktowani jak ubodzy krewni.”

Oczywiście to teoretycznie ładnie wygląda ale Stanami Zjednoczonymi rządzą Żydzi i to w interesie Izraela a nie USA. Ponadto czy państwa Europy Środkowo-Wschodniej wyrażają na taką alternatywę zgodę? Polskę i Polaków, szczególnie Żydzi amerykańscy, traktują jako frajerów łatwych do wykorzystania, którzy w razie potrzeby to i za Żyda poświęcą nie tylko własne życie ale i całej rodziny, odwrotnych przykładów brak. Polska przez Stany Zjednoczone jest traktowana lekceważąco, by nie powiedzieć - wrogo: brak wiz, ustawa 447 JUST, dyktat co do ustawy o IPN. Z wypowiedzi nowej ambasador amerykańskiej w Polsce pani Georgette Mosbacher wynika, że traktuje ona Polskę podobnie jak p. ambasador Izraela Anna Azarii. Mamy więc obecnie aż dwóch takich „Repninów”, tylko że w spódnicach, zgodnie z nowoczesnym duchem czasów, ale sedno to samo.

Jak funkcjonuje polityka żydowska w Stanach Zjednoczonych ujawnia były oficer CIA dr. Philip Giraldi:

Page 24: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 24

”Nie trzeba być geniuszem, aby zrozumieć, że Stany Zjednoczone, są głęboko zaangażowane w serię niekończących się wojen w których rywalizują one głównie z muzułmańskimi narodami, pomimo, że Waszyngton nie ma żywotnych interesów w takich miejscach jak Syria, Libia, Irak. Kto napędza ten proces i odnosi korzyści? Izrael jest świadomym beneficjentem skoordynowanego wysiłku zorganizowanego przez ponad 600 żydowskich organizacji USA które, przynajmniej wg własnych programów, promują i chronią Izrael”.

A następnie. „Potęga żydowska jest też tym, co częściowo doprowadziło Stany Zjednoczone do moralnego szamba. Izraelscy snajperzy strzelają do

dziesiątek nieuzbrojonych demonstrantów z Gazy, a mało kto w Waszyngtonie ma cokolwiek do powiedzenia. Amerykański ambasador w Izraelu, ortodoksyjny żydowski prawnik David Friedman, który ma wiele powiązań z nielegalnymi izraelskimi osadnikami, wykorzystuje swoje stanowisko do obrony Izraela, ignorując całkowicie interesy USA. W zeszłym tygodniu zorganizował konferencję prasową w której powiedział dziennikarzom, by zamknęli usta „w swojej krytyce izraelskiej rzezi Gazy”.

W tym roku obchodzimy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak zrozumiałem z przemówienia Pana Prezydenta Dudy w święto Chanuki z grudnia 2017 r., obchody tej rocznicy odzyskania niepodległości mamy świętować razem z Żydami. Ja stanowczo przeciwko temu protestuję.

„W wielkiej historii ‘Narodu Wybranego’, jego walki o przetrwanie, zachowanie tradycji i wiary, walki o wolność jest pewne podobieństwo pomiędzy Żydami a Polakami - powiedział Pan Prezydent Andrzej Duda.

I następnie. „Chciałbym, żeby święto 100-lecia odzyskania niepodległości było świętem wspólnym, naszym, nas wszystkich razem, wszystkich tych, dla

których Polska jest droga, Polska niepodległa, Rzeczpospolita którą ja nazywam i zawsze chciałbym nazywać Rzecząpospolitą Przyjaciół, w której razem mieszkamy i razem możemy się nią cieszyć - dodał Prezydent”.

Fakty historyczne świadczą o tym, że Żydzi i organizacje żydowskie bardzo przeszkadzały w utworzeniu państwa polskiego na Konferencji w Wersalu w 1919. Na taką działalność Żydów uskarżał się ówczesny przewodniczący polskiej delegacji R. Dmowski, m.in. wnioskowali aby na terenach wschodnich Rzeczpospolitej wydzielić dla Żydów obszar nazywany Judeopolonią, żądali wolnego miasta Białystok na wzór Gdańska a przede wszystkim oskarżali Polaków o antysemityzm. W sprawie tak kłamliwego nagłaśniania, przez Żydów od wieków polskim antysemityzmie, posłużę się wypowiedzią posła Pawła Kukiza, które było odpowiedzią dla szefa partii, Yesh Atid Jaira Lapida oskarżającego Polaków o antysemityzm.

„Nie, panie Lapid... Niech Pan spojrzy na mapę... Rok 1933... Trzy miliony Żydów żyje na terytorium Rzeczpospolitej. Czyli tylu, ilu w Niemczech, Francji, Szwajcarii, Belgii, Holandii, Austrii, Węgrzech, Włoszech, Jugosławii, Bułgarii, Grecji, Danii, Litwie, Łotwie i Estonii razem wziętych.

Zadał Pan sobie pytanie dlaczego akurat Polskę umiłowała Żydowska Diaspora? Bo „wiedziała iż część Polaków będzie ich mordować”? Pan oszalał?”

Niezrozumiała dla mnie i uważam że szkodliwa dla Polski jest wiernopoddańcza w stosunku do Izraela i Żydów polityka nie tylko obecnej ale i poprzednich ekip rządzących. Okazuje się, że mimo „zezwierzęconego antysemityzmu”, o którym kłamliwie peroruje się w mediach, Żydzi wręcz zabiegają o to by mieszkać w naszym kraju przez wieki zwanym „Rajem dla Żydów”. W latach 2015-2017 polska ambasada w Izraelu wydała 10 820 paszportów. W czasie rządów PiS-u wydano ich już ponad 7 tysięcy.

Należy postawić pytanie a ile w tym czasie wydano paszportów dla Polaków z Kazachstanu i Syberii, których przodkowie siłą byli wywiezieni „na nieludzką ziemię”?.

Jest też bardzo ważne wydarzenie - a mało znane - że wspólne - obchodzenie 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę razem z Żydami uważam za profanację tego święta.

W wojnie polsko-bolszewickiej, także po stronie polskiej, brali udział Żydzi, jednak w najbardziej decydującym momencie Bitwa Warszawska odbyła się bez udziału żołnierzy pochodzenia żydowskiego - zapobiegliwość gen. Sosnkowskiego ocaliła Polaków przed klęską: http://prawy.pl/55795-bitwa-warszawska-bez-udzialu-zolnierzy-pochodzenia-zydowskiego-zapobiegliwosc-gen-sosnkowskiego-ocalila-polakow-przed-kleska/

16 sierpnia 1920 r. w kluczowym momencie wojny polsko-bolszewickiej minister spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski zdecydował o internowaniu tysięcy żołnierzy i oficerów pochodzenia żydowskiego w obozie w Jabłonnej. Generał obawiał się iż żołnierze ci przejdą na stronę wroga i dlatego wydał taki rozkaz. W czasie tej wojny oddziały żydowskie często wykazywały się tchórzostwem lub przechodziły na stronę bolszewików. Wojsko Polskie, było też atakowane przez Żydów zamieszkujących tereny, do których zbliżały się wojska bolszewickie, podobnie było po 17 września 1939 r.

Można więc stwierdzić w świetle tych faktów, że niepodległość uzyskaliśmy, nie dzięki Żydom, tylko wbrew działaniom „polakożerczych” środowisk żydowskich.

Mam uraz do narodu żydowskiego z powodów polskich negatywnych doświadczeń historycznych oraz nieufność spowodowaną obecną antypolską działalnością opiniotwórczych tych środowisk a też wpisująca się w tą narrację państwa Izrael. 25.06.2018 Czesław Buksiński Za: https://www.magnapolonia.org/list-do-redakcji/ -----------------------------------

#) Natomiast co chodzi o IPN, to ciekawe, został stworzony dopiero w 1999 roku, a pierwszym jego prezesem - został mianowany Leon Kieres [żyd-polakożerca, ale umiejętnie się maskował]. Został powołany 30 czerwca 2000 roku i pełnił tę funkcję do 29 grudnia 2005 roku. To za jego kadencji w IPN żydzi ustalali listy Polaków jako agentów. Maczali w tym ‘paluszki’ poza Kieresem, Michnik, Friszke, Paczkowski, Geremek, a działo się to w tym czasie gdy prezydentem

Page 25: NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, …NOWY JORK, CHICAGO, TORONTO, BERLIN, WARSZAWA. PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI W INTERNECIE: Drodzy Czytelnicy i Sympatycy! W naszym biuletynie zamieszczamy

„ PATRIOTY C ZN Y RU CH P OLSKI” N R 4 4 2 , 1 PAŹD ZI ERNIK 2 0 1 8 R. 25

był [od 1995 do 2005] Aleksander Kwaśniewski [Stolzman], a premierem, był [od 1997 do 2001] Włodzimierz

Cimoszewicz [Goldstein]. Chociaż się o tym nie mówi i pisze, ale to oni są głównymi twórcami IPN, a raczej realizatorami swoich żydowskich mocodawców. Trudno dojść do konkretnych nazwisk tych, którzy zlecili stworzenie takiego „ciała”, jest to skrzętnie ukrywane, chociaż przy różnych okazjach „grzebania” w przestrzeni publicznej, takie szczegóły się pojawiają [iż Jaruzelskiego poproszono o stworzenie czegoś na wzór IPN]. Poza tym, duży wpływ na to miał również generał Kiszczak.

Następnie, od 29 grudnia 2005 r. przewodnictwo przejął Janusz Kurtyka który, jak wielu ludzi miało nadzieję - że coś zmieni - i rzeczywiście próbował IPN uporządkować, ale niestety ... zginął w zamachu smoleńskim - 10 kwietnia 2010 r..

Mianowane Kolegium IPN, które decydowało o działalności tej instytucji, to nazwiska są znane i nie ukrywane, z tym, że nie ma nigdzie informacji kto Kolegium to powoływał. Ale patrząc na rządzących Polską w owym czasie - niemalże w stu procentach wszyscy mieli żydowskie pochodzenie więc można śmiało przypuszczać, i to bez powoływania się na jakiekolwiek źródła, iż to kolegium było powołane właśnie przez nich. Kolegium to działało w latach 1999-2011, na początek zajmowało się m.in. wyłonieniem kandydata na Prezesa IPN. Później, członkowie tegoż kolegium byli wybierani przez Senat i Sejm, a także wyłaniani przez KRS [I kadencja] lub mianowani przez Prezydenta [II kadencja].

Pion archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej miał się zajmować ewidencjonowaniem, gromadzeniem, przechowywaniem, opracowywaniem, zabezpieczeniem, udostępnianiem i publikowaniem dokumentów organów

bezpieczeństwa państwa, wytworzonych oraz gromadzonych od 22 lipca 1944 do 31 lipca 1990, a także organów bezpieczeństwa Rzeszy Wielkoniemieckiej i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, dotyczących:

# zbrodni nazistowskich, zbrodni komunistycznych oraz, innych przestępstw stanowiących zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości, lub zbrodnie wojenne popełnionych na osobach narodowości polskiej lub obywatelach polskich innych narodowości w okresie od 1 września 1939 do 31 lipca 1990,

# innych represji z motywów politycznych, jakich dopuścili się funkcjonariusze polskich organów ścigania lub wymiaru sprawiedliwości albo osoby działające na ich zlecenie.

To były oficjalne założenia twórców IPN. Znając żydowskie metody manipulacji można przypuszczać - iż te oficjalne założenia [tak jak wiele innych] były kierowane dla tubylców-Polaków, by uspokoić, iż to wszystko dla dobra Narodu i Polski. A co się okazało - IPN zajmował się przede wszystkim zbieraniem „haków” na działaczy narodowości polskiej, którzy w jakiś sposób próbowali walczyć z panującym systemem zdominowanym przez żydów. Natomiast prawdziwych agentów żydowskiego pochodzenia a przede wszystkim tych współpracowników kolaborujących z bolszewikami [niektórzy jeszcze żyją] - trudno w IPN znaleźć. Dlaczego nie ma? przecież te postulaty odnośnie współracowników i kolaborantów z bolszewikami, miały być realizowane, jak to zakładali ojcowie-założyciele IPN... Być może są gdzieś dobrze ukryte albo zniszczone poprzez tzw. „Komisję Michnika” – Jerzy Holzer, Bogdan Kroll, Andrzej Ajnekiel i Adam Michnik w czym pomagali im następni żydzi z rządu, gdzie z ich polecenia została stworzona ta komisja - Minister Edukacji Narodowej w tym czasie - Henryk Samsonowicz, i premier RP - Tadeusz Mazowiecki, którzy ponad trzy miesiące [od kwietnia 1990 r. do czerwca tego samego roku. Ta żydowska komisja niszczyła wszelkie dokumenty tyczące żydów. Później Janusz Kurtyka [od 29 grudnia 2005 r.] próbował niektóre sprawy wyprostować - niestety musiał zginąć w Smoleńsku? Czy gdzie indziej...

--------------------------------------------------------------------------------------------------