Nowiny rzemieślnicze nr 16

24
Magazyn Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej we Wrocławiu W numerze: Mistrz słowa Złote ręce rzemieślników Rzemiosło dba o środowisko nr 16 | wiosna 2012 ISSN 1898-1968 nr 16 | wiosna 2012 ISSN 1898-1968 Pismo rzemieślników i przedsiębiorców – wydawnictwo bezpłatne

description

 

Transcript of Nowiny rzemieślnicze nr 16

Magazyn Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej we Wrocławiu

W numerze:Mistrz słowaZłote ręce rzemieślników Rzemiosło dba o środowisko

nr 16 | wiosna 2012 ISSN 1898-1968nr 16 | wiosna 2012 ISSN 1898-1968

Pismo rzemieślników i przedsiębiorców – wydawnictwo bezpłatne

OD REDAKCJI

Zespół redakcyjny Jakub Turański, Monika Przeniosło, Krystyna Drozd, Alicja Konat, Jerzy Cackowski

Adres redakcji Dolnośląska Izba Rzemieślnicza we Wrocławiu pl. Solny 13, 50-061 Wrocław tel. 71 344 86 91, fax 71 343 38 22 e-mail: [email protected] www.izba.wroc.pl

Redaktor odpowiedzialny Tomasz Kapłon, tel. 503 692 708, [email protected]

Skład, łamanie, fotoedycja Rafał Tlak, [email protected] Grupa Wydawnicza „Wrocławianin” Usługi Dziennikarskie i Wydawnicze Maciej Woźny

ul. Energetyczna 14, 53-330 Wrocław tel. 71 791 13 62, 501 086 588

www.wroclawianin.pl

Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustowania nadesłanych tekstów. Autorzy, przekazując do redakcji teksty i zdjęcia, przenoszą na wydawcę prawo do publikacji w wydawnictwach redakcji.

Spis treści

Temat numeru

Piewca Pięknej Polszczyzny – Honorowy Mistrz Profesor Jan Miodek ...............................................3-5Złote ręce rzemieślników ..............................................................................6-7Rzemiosło dba o środowisko...........................................................................8Moja droga do witraża .......................................................................................9

Wydarzenia

Turniej najlepszych ..................................................................................... 10-11Kariera bez granic...............................................................................................12Spotkania opłatkowe w Cechu Rzemiosł Budowlanych ....................13Między nami rzemieślnikami........................................................................ 14Skrzydlata Fortuna............................................................................................ 14

Wiadomości z regionu

Świąteczne reminiscencje z Oleśnicy.........................................................15Legniccy rzemieślnicy przy opłatku .......................................................... 16Innowacyjna edukacja zawodowa ..............................................................17Z życia projektu Quick ..................................................................................... 18Festiwal Smaku................................................................................................... 18Najlepszy nauczyciel zawodu ...................................................................... 19

Projekty Izby

Rzemieślnicy na zagranicznych stażach .................................................. 20Zakończenie projektu „Środowisko – wspólna sprawa dla pogranicza!” ................................................................................................. 21Uważaj na zdrowie ............................................................................................ 22Chleba naszego… ............................................................................................. 22Energooszczędne budownictwo w rzemiośle ...................................... 23

Drodzy Czytelnicy!

Oddajemy w wasze ręce pierwszy numer

„Nowin Rzemieślniczych” w 2012 roku. Tra-

dycją stało się już, że ostatnim znaczącym

wydarzeniem starego roku jest ceremo-

nia nadania Tytułu Honorowego Mistrza.

Tym razem Brać Rzemieślnicza uhonoro-

wała znanego i cenionego językoznawcę

– Profesora Jana Miodka – Piewcę Pięknej

Polszczyzny. Obszerną relację, bogato ilu-

strowaną zdjęciami, znajdziecie Państwo na naszych łamach.

W nowy rok weszliśmy z wieloma nowymi ideami, pomysła-

mi dla uczniów, rzemieślników i przedsiębiorców. W styczniu,

podczas wojewódzkiego etapu Konkursu na Najlepszego Ucznia

w Zawodzie Piekarz i Cukiernik, odbyły się międzynarodowe dol-

nośląsko-saksońskie zawody dla uczniów piekarstwa.

Trwa projekt „Rzemiosło dba o środowisko”, dzięki któremu dol-

nośląscy rzemieślnicy wezmą udział w szkoleniach z zakresu opłat

i sprawozdawczości odnoszącej się do przepisów o ochronie środo-

wiska. Dzięki jego realizacji przeszkolonych zostanie pięciuset Dol-

noślązaków. Zamieszczamy też relację z działań ramowych innych

projektów realizowanych w Dolnośląskiej Izbie Rzemieślniczej.

Z dumą prezentujemy też informacje o wydarzeniach, które odby-

wały się w naszych Cechach. Przeczytacie Państwo również o skrzy-

dlatej Fortunie, której statuetkę otrzymują zasłużeni działacze Cechu

Rzemiosł Budowlanych. Mam nadzieję, że rzymska bogini szczęścia

będzie w tym roku sprzyjać całej naszej rzemieślniczej rodzinie.

Zapraszam do lektury

Prezez Izby

Zbigniew Ładziński

3nr 16 | wiosna 2012

TEMAT NUMERU

Profesorowi Janowi Miodkowi kapituła Dolnośląskiej

Izby Rzemieślniczej we Wrocławiu przyznała Tytuł

Honorowego Mistrza – Piewcy Pięknej Polszczyzny. Wyróżnie-

nie to jest przyznawane nieprzerwanie od 2007 roku, co roku

tylko jednej osobie.

W 2011 roku kapituła, w skład której wchodzą cenione

i zasłużone postaci środowiska rzemieślniczego, przyznała

Tytuł Honorowego Mistrza Profesorowi Janowi Miodkowi.

W latach ubiegłych uhonorowano tym tytułem Metropoli-

tę Wrocławskiego Henryka Kardynała Gulbinowicza, poetę

i prozaika Tadeusza Różewicza, Profesor Alicję Chybicką,

kierownika Katedry i Kliniki Transplantologii Szpiku, Onkologii

i Hematologii Dziecięcej, oraz kompozytora i dyrygenta Profe-

sora Krzysztofa Pendereckiego.

Profesor Jan Miodek to najpopularniejszy polski językoznaw-

ca oraz niestrudzony popularyzator języka polskiego. „Jest on

ikoną językoznawstwa polonistycznego, autorytetem nauko-

wym, który nie tylko wyjaśnia zawiłości polszczyzny, ale też

proponuje Polakom re&eksję nad ich mową ojczystą” – brzmia-

ła laudacja z okazji przyznania tytułu Doctora Honoris Causa.

Obecnie pełni funkcję dyrektora Instytutu Filologii Polskiej

Uniwersytetu Wrocławskiego, zasiada w Komitecie Języko-

znawstwa Polskiej Akademii Nauk oraz Radzie Języka Polskie-

go. Dwa razy wybrany został w plebiscycie na najpopularniej-

szego mieszkańca Wrocławia. Podczas uroczystego wręczania

togi, kryzy i biretu Prezes DIR Zbigniew Ładziński zażartował:

„Wszyscy wiedzą, że jest Mistrzem, ale nie ma na to papierów”.

dokończenie na str. 4

Piewca Pięknej Polszczyzny

– Honorowy MistrzProfesor Jan Miodek

4 nr 16 | wiosna 2012

TEMAT NUMERU

dokończenie ze str. 3

14 grudnia 2011 r. był dniem wyjątkowo uroczystym

w życiu braci rzemieślniczej. Dolnośląską Izbę odwiedził

wielki człowiek – Profesor Jan Miodek wraz z Małżonką. Za-

cny gość został przywitany przez Prezesa Zbigniewa Ładziń-

skiego oraz Zarząd Izby staropolskim zwyczajem – chlebem

i solą. Prezes Ładziński oraz wiceprezesi Marian Fornalski

oraz Zygmunt Rzucidło

wręczyli Profesorowi sta-

tuetkę przedstawiającą

fragment budynku Uni-

wersytetu Wrocławskiego,

którego dach pokryty był

plastrami miodu. Auto-

rem statuetki jest ceniony

mistrz kowalstwa Ryszard

Mazur. Dostojny gość

miał również możliwość

spotkania się i rozmowy

w gronie starszyzny ce-

chowej. Profesor był bar-

dzo wzruszony ciepłym

i serdecznym przyjęciem

przez brać rzemieślniczą.

Jako osoba bardzo otwar-

ta i bezpośrednia powie-

dział: „Nigdy nie sądziłem,

że ja, prosty chłopak z Tar-

nowskich Gór, dostąpię ta-

kiego zaszczytu”. Słowa te

pokazują szczerość, z jaką Profesor Jan Miodek przyjmował

gościnę u rzemieślników. W księdze pamiątkowej napisał:

„Jestem wzruszony, wdzięczny i po ludzku szczęśliwy. Z ser-

ca najgoręcej i najserdeczniej dziękuję”.

Po spotkaniu w Izbie uroczystości przeniosły się do auli

Papieskiego Wydziału Teologicznego. W spotkaniu opłat-

kowym organizowanym wspólnie przez Dolnośląską Izbę

Rzemieślniczą, Zachodnią Izbę Gospodarczą oraz Lożę

Dolnośląską BCC uczestni-

czyło ponad trzystu zapro-

szonych gości. Wśród nich

byli przedstawiciele świata

nauki, gospodarki, polityki

oraz duchowni, Konsulowie

Honorowi Wielkiej Bryta-

nii, Ukrainy, Senatorowie,

Marszałek Województwa

Dolnośląskiego, Wicepre-

zydenci Wrocławia i Radni

Miejscy.

Nadanie Tytułu Honoro-

wego Mistrza było bardzo

podniosłym elementem spo-

tkania opłatkowego. Profesor

Jan Miodek przywdział au-

tentyczną togę, kryzę i biret

zarezerwowany wyłącznie

dla Starszyzny Cechowej.

Toga posiada wyszytą złotą

nicią dedykację: „Toga Hono-

rowego Mistrza dla Pana Pro-

fesora Jana Miodka, Mistrza

Słowa – Piewcy Pięknej

Piewca Pięknej Polszczyzny

5nr 16 | wiosna 2012

TEMAT NUMERU

Polszczyzny”. Dodatkowo

Honorowy Mistrz otrzymał

srebrny Pierścień Tysiąclecia przyznany przez Kardynała Gulbinowicza.

Profesor Jan Miodek przywdziany w rzemieślni-czy ubiór wygłosił piękną i wzruszającą mowę z po-dziękowaniami. Nawiązał w niej do etymologii wy-razu „rzemiosło”: znaczy-ło tyle, co sztuka, tyle, co „ars” w języku łacińskim.

Zgromadzeni usłyszeli: „Z przeogromną sympatią i podziwem patrzę na spo-łeczność, która mnie dzisiaj obdarowała tym pięknym tytułem. Oni od tysiącleci dają nam sztukę, która nas rozwija kulturowo, cywili-zacyjnie. Są naszym opar-ciem i możemy powiedzieć, że byli tym naszym opar-ciem w niełatwym czasie PRL-u i tym oparciem są do dziś. (…) Uprawiajcie swoją piękną sztukę i bądźcie dla nas oparciem”.

Profesorowi Janowi Miodkowi w imieniu dolnośląskiej bra-ci rzemieślniczej serdecznie gratulujemy. Życzymy Mistrzowi Słowa i Piewcy Pięknej Polszczyzny dalszych sukcesów.

Życzenia rzemieślnikom składali:Marszałek Województwa Dolnośląskiego Rafał Jurkowla-

niec, podsumowując rok spektakularnych inwestycji drogo-wych, budowlanych i pełnego wydarzeń politycznych, życzył zgromadzonym śmiałego patrzenia w przyszłość, by nadcho-dzący rok był kontynuacją dobrego 2011 r. i spełnieniem marzeń.

Wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj pogratulował raz jeszcze Mistrzowi Janowi tytułu i „papierów”, a wszystkim „władcom – pierścieni”.

Prezes Zachodniej Izby Gospodarczej Grzegorz Dzik zauważył, że na Dolnym Śląsku jedność biznesu, związków zawodowych pracodawców i Izb może być dobrą perspek-tywą na przyszłość i przynieść dobry skutek. A na ten czas nadziei, jakim są święta oraz Nowy Rok, życzył zdrowia i sukcesów zawodowych wszystkim zgromadzonym.

Jego Eminencja ks. kard. Henryk Gulbinowicz, biskup rzymskokatolicki, pobłogosławił zgromadzonych wzorem rodziców błogosławiących swoje dzieci.

Biskup Kościoła ewan-gelicko-augsburskiego ks. bp Ryszard Bogusz i biskup ukraińskiego Kościoła greckokatolic-kiego ks. bp Włodzi-

mierz Juszczak życzyli zgromadzonym, ich ro-dzinom oraz wszystkim Dolnoślązakom spokoju i aby pomimo trudności dnia codziennego zna-leźli czas i choć przez chwilę mogli zastanowić się nad istotą Bożego Na-rodzenia.

Profesor Jan Miodek życzył rzemieślnikom większej wiary w siebie i aby tych, którzy są „solą naszej ziemi” było coraz więcej.

Przy dźwiękach kolęd wszyscy dzielili się opłat-kiem.

6 nr 16 | wiosna 2012

TEMAT NUMERU

Rozmowa z Prezesem

Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej

ZBIGNIEWEM ŁADZIŃSKIM

– Panie Prezesie, proszę o przedstawienie Dolnoślą-skiej Izby Rzemieślniczej.

– Nasza Izba to jedna z większych i – powiedziałbym nie-skromnie – lepszych Izb Rzemieślniczych w kraju. Dolnośląska Izba Rzemieślnicza zrzesza 33 cechy oraz około 5 ty-sięcy zakładów rzemieśl-niczych i przedsiębiorców. Poczynając od zakładów małych – jedno- lub kilku-osobowych – do zakładów zatrudniających sto, dwie-ście czy tysiąc siedemset osób, tak jak #rma Bodzio.

– Przyszłość rzemio-sła to ludzie młodzi. Są już utalentowani pieka-rze, cukiernicy. Czy Izba wspiera także ich w do-skonaleniu zawodowym?

– Jako rzemieślnicy kształcimy na Dolnym Ślą-sku ponad 5200 uczniów. To jest wielka sprawa w czasach, kiedy przyza-kładowe szkolnictwo za-wodowe przestało funkcjo-nować. My jako rzemiosło wypełniamy tę lukę. Nasza młodzież jest bardzo dobrze przygotowana, ponieważ uczestniczy bezpośrednio w procesie produkcyjnym od początku do końca, nie-malże do zapakowania wy-robu. Jeżeli tylko młody czło-wiek chce się uczyć, to ma taką możliwość. Nauka zawodu i praktyka w rzemiośle jest sprawą bardzo ważną. Izba ma 46 komisji egzaminacyjnych powołanych do przeprowadzenia egzaminów czeladniczych i mistrzowskich. Wielu młodych ludzi zaczyna wykonywać także nowe zawody. Jako Dolnośląska Izba mamy jedyną w Polsce komisję rusznikarzy

oraz jedyną komisję w zawodzie (orysta. Są też unikalne komisje, jak np. egzaminujące w zawodzie organomistrza. Przygotowali-śmy także standard egzaminacyjny zatwierdzony przez Związek Rzemiosła Polskiego dla nowego zawodu fryzjer zwierząt (gro-omer). W związku z dużym zapotrzebowaniem na potwierdzenie kwali#kacji zawodowych powołaliśmy komisję egzaminacyjną na tytuł czeladnika i mistrza w tym zawodzie.

– Poproszę o trochę statystyki…– Swego czasu wpadłem na pomysł, by podsumować, ile

Izba przeprowadziła egzaminów czeladniczych i mistrzowskich, ile świadectw czeladniczych i dyplomów mistrzowskich wyda-ła. Mogę podać precyzyjną liczbę, bo każdy egzamin jest odno-

towany w księgach wieczy-stych. Wydaliśmy 149 800 świadectw czeladniczych. Zatem na nasz rynek, dla naszej Ojczyzny, wykształ-ciliśmy wspaniałych cze-ladników. Jeżeli chodzi o egzaminy mistrzowskie, to jest to 38 000 wydanych dyplomów mistrzowskich. W wielu krajach – jak Niem-cy czy Francja – dyplomy mistrzowskie traktowane są na równi z inżynierskimi.

– DIR nadaje prestiżo-wy Tytuł Honorowego Mistrza. Jak jest on od-bierany w środowisku wrocławskim?

– Jesteśmy jako samo-rząd z tego bardzo zado-woleni. Ten tytuł pasuje do ludzi wykonujących swój za-wód po mistrzowsku, mimo że nie są związani z rzemio-słem. Robią oni znacznie więcej niż wynika to z ich zawodu. Przypomnę krót-ko naszych Honorowych Mistrzów: Jego Eminencja Kardynał Henryk Gulbino-wicz – Mistrz Ducha, wielki przyjaciel rzemiosła. On

nasze rzemiosło zauważa, ceni i bardzo szanuje. Jest pierwszym posiadaczem tego tytułu. Następnie wielki poeta i pisarz Pan Tadeusz Różewicz – Mistrz Słowa. Wielki człowiek, którego imię zapisane jest złotymi zgłoskami w polskiej literaturze. Z kolei Pani Profesor Alicja Chybicka, senator RP, to mistrz w ratowaniu życia

rzemieślników

7nr 16 | wiosna 2012

TEMAT NUMERU

i zdrowia dzieci. Wielki autorytet w tej dziedzinie. Jest osobą bar-

dzo życzliwą dla naszego środowiska. Następnie Pan Profesor

Krzysztof Penderecki – mistrz sztuki dźwięku. Przygotowując akt nadania, zastanawialiśmy się razem z Panem Profesorem Krystia-nem Kiełbem, Rektorem Akademii Muzycznej, jak określić Pana Profesora Pendereckiego. To określenie – Mistrz Sztuki Dźwięku – wydało nam się najwłaściwsze. Wielki człowiek, wielki patriota sławiący naszą Ojczyznę na całym świecie. Bardzo pięknie mówił o mistrzach, na których się wzorował, którzy uczyli go tej pięknej sztuki komponowania. Kiedy odbierał w Izbie statuetkę, wręczyli-śmy mu piękny tort w kształcie fortepianu, wykonany przez nasze-go mistrza cukiernictwa. Był tak pięknie i precyzyjnie wykonany, że aż żal było go kroić. Poprosiliśmy Pana Profesora, by przekazał ten tort Małżonce, Pani Elżbiecie Pendereckiej, która nie mogła w tym czasie przyjechać. No i Pan Profesor Jan Miodek, mistrz słowa – Piewca Pięknej Polszczyzny. Bardzo skromny, a zarazem wielki człowiek. Tak określili go nasi rzemieślnicy. Cieszę się, że mamy w naszym gronie Wielkiego Wrocławianina, jakim jest Profesor Miodek. W uroczystości wręczenia mu tego tytułu uczestniczył z najbliższą rodziną.

Mając takich mistrzów, czujemy też ich wsparcie. Oni cenią sobie ten tytuł, a nasza społeczność traktuje go jako wielką sprawę. Jesteśmy jedyną Izbą w Polsce, która przyznaje taki tytuł. W trakcie uroczystości wręczenia Tytułu Honorowego Mistrza Profesorowi Miodkowi miała miejsce piękna chwila. Jego Eminencja Kardynał Henryk Gulbinowicz odznaczył Pana Profesora, a także Panią Profesor Alicję Chybicką i Pana dr Ma-cieja Sygita, Pierścieniem Tysiąclecia. Dodam, iż taka uroczy-stość odbyła się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Or-ganizowaliśmy ją w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego wraz z naszymi wspaniałymi partnerami: Zachodnią Izbą Go-spodarczą na czele z Panem Prezesem Grzegorzem Dzikiem i BCC z Kanclerzem Loży Dolnośląskiej Panem Markiem Wo-ronem. Spotkaliśmy się, połamaliśmy się opłatkiem, składali-śmy sobie życzenia. Dodam, że była to bardzo ekumeniczna uroczystość, bo uczestniczyli w niej Jego Eminencja Kardynał Henryk Gulbinowicz, ksiądz biskup Kościoła ewangelickiego Jan Bogusz, ksiądz biskup Kościoła grekokatolickiego Włodzi-mierz Juszczak. W tym gronie wigilia miała szczególny wyraz. Wszak mamy w gronie naszych rzemieślników kolegów, którzy są ewangelikami, grekokatolikami. Była to ekumeniczna wigi-lia w pełnym znaczeniu tego słowa.

– Panie Prezesie, dolnośląskie rzemiosło łączy dwa

pokolenia: doświadczonych, zasłużonych rzemieślników

i młodych ludzi, startujących w zawodzie. Jaki rezultat

może dać połączenie wiedzy i doświadczenia z młodością?

– Mamy wielu młodych ludzi, którzy uczą się zawodu, po-chodzą z rodzin rzemieślniczych. Ich rodzice, a nawet dziad-kowie, byli rzemieślnikami. Są to często piekarze, cukiernicy, mechanicy pojazdowi. Przykłady można by mnożyć. Oni już

się wyróżniają. Na przykład cukiernik z Jeleniej Góry Rafał Mrugała, nasz uczeń, zajął pierwsze miejsce w Ogólnopol-skim Turnieju na Najlepszego Ucznia w Zawodzie Cukiernik a na Mistrzostwach Świata w Barcelonie zajął drugie miejsce. Również cukiernik Ernest Babiuch, uczeń mistrza Babiucha, zajął także pierwsze miejsce w Turnieju na Najlepszego Ucznia w Zawodzie Cukiernik w 2011 r. Zawody rzemieślnicze są bar-dzo szanowane. Zwłaszcza że wśród rzemieślników są także ludzie z tytułami naukowymi. Podam taki przykład: mój przy-jaciel Profesor Jan Klimek, Prezes Katowickiej Izby Rzemieślni-czej, jest wykładowcą w Szkole Głównej Handlowej. Jest tak-że cukiernikiem. Przedtem jego pradziadek, dziadek, ojciec, a teraz on wraz z żoną prowadzą zakład cukierniczy na Śląsku. Wcale nie krępuje się powiedzieć, że był czeladnikiem, a po-tem mistrzem, że pochodzi z rodziny rzemieślniczej. Myślę, że takimi ludźmi możemy się poszczycić. Tu, we Wrocławiu, Pan Profesor Zbigniew Królicki jest Starszym Cechu Bioenergotera-peutów i przewodniczącym komisji egzaminacyjnej w zawo-dzie bioenergoterapeuta i radiesteta. Mamy wielu rzemieślni-ków z tytułami naukowymi. Tym się możemy pochwalić.

– Czy możemy być spokojni o przyszłość dolnośląskie-

go rzemiosła?

– Myślę, że tak, ale chciałbym tutaj młodym ludziom dora-dzić, aby spełniali się w zawodach, w których się dobrze czują. Najpierw powinni zapoznać się z takim zawodem. Ktoś, kto ma złote ręce i wykonuje zawód w sposób mistrzowski, zawsze może liczyć na lepszą pracę. Zawód rzemieślnika daje najwyż-sze uznanie wśród ludzi, którzy będą zawsze szanowali i cenili tych mających złote ręce.

– Panie Prezesie, nie sposób nie wspomnieć o Pana

ubieganiu się o godność senatora RP. Co Pan zamierza

w tym względzie?

– Z moim senatorowaniem było tak: wiele osób namawia-ło mnie, bym startował do Senatu RP. Zdecydowałem się na to, ale w sposób niegodny zostałem wyeliminowany. Na czte-ry dni przed wyborami został rozwiązany społeczny komitet, z ramienia którego startowałem. Należy potępiać takie nie-godne postępowanie. Toczy się w tej kwestii sprawa w sądzie. Nie umiem powiedzieć, czy będę jeszcze startował. Myślę, że przyszłością Senatu są ludzie bezpartyjni. Partyjny Senat nie ma sensu. Dziękuję w tym miejscu moim kolegom rzemieśl-nikom i ich rodzinom oraz przyjaciołom z naszego okręgu wyborczego, który obejmował powiaty: kamiennogórski, zło-toryjski, jaworski i jeleniogórski. Mimo informacji o rozwiąza-niu mojego komitetu wyborczego, mimo rozpowszechniania nieprawdziwych pogłosek o moim rzekomym wycofaniu się, dostałem 8700 głosów. Serdecznie dziękuję za zaangażowanie i poparcie mojej kandydatury.

– A ja dziękuję Panu za rozmowę.Rozmawiał TOMASZ KAPŁON

rzemieślników

8 nr 16 | wiosna 2012

TEMAT NUMERU

Dolnośląska Izba Rzemieślnicza 22 marca 2011 roku zorgani-zowała konferencję mającą na celu zapoznanie przedsię-

biorców i partnerów społecznych pełniących role obserwatorów z obowiązującymi procedurami dotyczącymi ochrony środowiska. Przepisy prawne z zakresu ochrony środowiska dotyczące mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw tworzą bardzo rozbudowany i skomplikowany zestaw obowiązków. W procesie prowadze-nia działalności gospodarczej rola tych przepisów silnie wzrasta, a przyczyną takiego stanu rzeczy są normy chroniące środowisko, wprowadzone przez Unię Europejską.

Rosnąca ilość przepisów prawa ochrony środowiska wyznacza coraz większy zakres obowiązków dla przedsiębiorców, co stano-wi barierę w zakładaniu działalności gospodarczej oraz realizacji dalszych inwestycji, wpływających na poprawę konkurencyjności oraz wzrost liczby miejsc pracy. Ograniczenie to jest jeszcze pogłę-biane przez przepisy prawa administracyjnego, prawa planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz prawa budowlanego, które są powiązane z prawem ochrony środowiska. Dodatkowym problemem są częste zmiany prawa ochrony środowiska.

Dolnośląska Izba Rzemieślnicza wyszła z inicjatywą o charakte-rze edukacyjnym dla przedsiębiorców – rozpoczęliśmy realizację projektu „Rzemiosło dba o środowisko”. Projekt zakłada prze-prowadzenie 25 warsztatów na terenie Dolnego Śląska pt. „Opłaty

i sprawozdawczość związana z korzystaniem ze środowiska” – dla siedmiu branż i zawodów. Między innymi dla branży: spożyw-czej, motoryzacyjnej, obróbki drewna, budownictwa, mechaniki maszyn i urządzeń, fryzjerstwa oraz pozostałych zawodów.

W ramach projektu zostanie przeszkolonych 500 rzemieślników. W wyniku przedsięwzięcia zostanie osiągnięty efekt rzeczowy

i ekologiczny polegający na podniesieniu wiedzy przedsiębiorców w zakresie obowiązków sprawozdawczych i opłat dotyczących ko-rzystania ze środowiska oraz – dzięki temu – bardziej ekologiczne i oszczędne korzystanie ze środowiska, a także podniesienie świa-domości przedsiębiorców, jako mieszkańców, związanej z gospo-darowaniem środowiskiem i energooszczędnymi zachowaniami. W wyniku projektu wzrośnie świadomość konieczności odpro-wadzania opłat, a także sankcji karnych za niewywiązywanie się z obowiązków, co może się przyczynić do zwiększenia dochodów budżetowych w tym zakresie.

W ramach projektu przeprowadzono już 12 warsztatów, mię-dzy innymi w Bolesławcu, Sycowie, Oleśnicy, Wałbrzychu oraz we Wrocławiu. Prelekcje na temat ochrony środowiska prowadzą wybitni fachowcy w tej dziedzinie, którzy zajmują się tym zagad-nieniem zawodowo na co dzień.

Uczestnicy warsztatów cenią sobie zdobytą podczas szkoleń wiedzę, która niejednokrotnie przyda im się w trakcie prowadzenia działalności gospodarczej.

Kolejne warsztaty odbędą się: • 13.04.2012 r. w Legnicy • 14.04.2012 r. w Lubinie • 21.04.2012 r. we Wrocławiu

Termin realizacji projektu: 1.12.2011 r. – 31.12.2012 r.Całkowity koszt przedsięwzięcia wynosi 47 450 zł. Przedsię-

wzięcie do$nansowane jest w 90 procentach, w formie dotacji, ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Udział w szkoleniach jest bezpłatny, a zdobyta wiedza – bez-cenna. Serdecznie zapraszamy!

Rzemiosło dba o środowisko

Projekt dofinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu

9nr 16 | wiosna 2012

TEMAT NUMERU

Są zawody mające w sobie coś z magii. Są rzemieślnicy, któ-rzy pracą swoich rąk przybliżają nas do tej magii. Do takich

osób z pewnością należy Zbigniew Jaworski. W jego pracowni witraży powstają te zachwycające oko dzieła sztuki. Bo jakże ina-czej można określić witraż? Na moje pytanie, co to jest witraż, pan Zbigniew wyjaśnia: „To malarstwo na szkle”.

Żeby powstał projekt, muszą być spełnione pewne warunki. Przede wszystkim z długich rozmów wyłania się temat przewod-ni. Potem powstaje projekt wstępny, szkic uzgodniony ze zleceniodawcą, aż w końcu kolorowy projekt ostateczny, który jest punktem wyjścia do przygotowania całości. Rozry-sowanie projektu w skali 1:1 ze wszystkimi szczegółami, tzn. z podziałem na ołów i szkło, jest kolejnym etapem powstania produktu %nalnego. Kartono-wy projekt rozcina się nożycami o podwójnym ostrzu na szablo-ny, według których potem ręcz-nie tnie się szkło. Szkło nie byle jakie, bo ręcznie dmuchane w hutach, tzw. szkło antyczne. Po odtłuszczeniu nanosi się na nie poszczególne opracowania malarskie, które podlegają pro-cesowi wypalania w temperatu-rze 650-720°C. W procesie tym farby wchodzą w reakcję z po-wierzchnią szkła, co zapewnia im niezwykłą wprost trwałość. Trwałość sięgającą 900 lat, bo-wiem najstarsze witraże pocho-dzą z XII wieku!

Widok witraża – zdaniem Zbigniewa Jaworskiego – dzia-ła na naszą wyobraźnię. Jest w nim coś bajkowego. Zafascynowany jego widokiem mały Zby-szek już w dzieciństwie nosił w kieszeniach kolorowe szkiełka. I tak zaczęła się jego droga do witraży. Chemik z wykształcenia, lotnik z zamiłowania – przy witrażu łączy obie pasje. Znajomość chemii wykorzystuje przy tworzeniu witraży, a latanie daje mu natchnienie: z góry lepiej widać grę kolorów ziemi. Ponadto uczył się od wspaniałego mistrza – Konstantego Koschembahra-Ły-skowskiego, z którym przepracowali 30 lat.

Zbigniew Jaworski stworzył swoją pracownię za namową Jego Eminencji Kardynała Henryka Gulbinowicza. Pewnie dlatego

położona jest ona na Ostrowie Tumskim, z dala od wielkomiej-skiego zgiełku i ruchu. Jest pracownią otwartą na współpracę z wieloma twórcami. Są wśród nich: prof. Jerzy Nowosielski, prof. Bronisław Chromy, Paweł Jaszczuk z Politechniki Wro-cławskiej, prof. Tadeusz Zipser, Franciszek Maśluszczak, Józef Burlewicz z krakowskiej ASP. Kiedy dziwię się, że pracuje w tej dziedzinie, nie będąc plastykiem z wykształcenia, odpowiada: „Kończąc akademię nie miałbym szans rozwoju, będąc już ukie-

runkowany. Ta formuła pracy daje wolność twórczą”.

W Polsce jest kilka profesjo-nalnych pracowni witraży, na świecie – kilkanaście. Zlecenio-dawcą często są kościoły. Zamó-wienia spływają też od urzędu miejskiego, np. na witraże do ratusza. Niekiedy jeden element witraża pochłania setki godzin pracy. Pan Zbigniew wspomina jako ciekawostkę zamówienie z Japonii na witraż, który miał wytrzymać trzęsienie ziemi!

Pracownia Zbigniewa Jawor-skiego do 2005 roku zajmowa-ła się szkoleniem do zawodu witrażownika dzieci niesłyszą-cych z ośrodków z ul. Dworskiej i Dawida we Wrocławiu. Od kil-ku lat nie kształci już uczniów, ponieważ zawód ten został wy-kreślony z klasy%kacji zawodów szkolnictwa zawodowego. W tej profesji konieczne jest odnowie-nie szkolnictwa zawodowego, bowiem szczególną rolę pełni tu układ mistrz-uczeń.

Pracowania jest miejscem twórczej pracy, znanym poza granicami kraju. W Japonii wy-

grała międzynarodowy konkurs, co wymownie świadczy o jej twórcy. W 2011 roku z centrum witraży w Chartres (Francja) pan Zbigniew otrzymał propozycję przygotowania w 2014 roku wy-stawy „Witraż polski”.

Na pytanie o marzenia pan Zbigniew mówi o stworzeniu pra-cowni nieśmiertelnej, w której dorastają kolejne pokolenia witra-żowników. Siedząc z gospodarzem i popijając zieloną herbatę, myślę sobie, że część jego marzenia już się spełniła. Jego witraże przetrwają wieki. Następcy będą kontynuować to dzieło pełne magii zaklętej w szkło. Tomasz Kapłon

Moja drogado witraża

10 nr 16 | wiosna 2012

WYDARZENIA

Dolnośląska Izba Rzemieślnicza we Wrocławiu jest współ-organizatorem II etapu XVII już edycji Ogólnopolskiego

Turnieju na Najlepszego Ucznia w Zawodzie Cukiernik i Piekarz. Jego uczestnikami są młodzi ludzie ostatniego roku nauki. Zmagania młodzieży na szczeblu wojewódzkim miały miejsce 11 stycznia br. w Cukierni-Kawiarni „WOLAK”. To znana nie tyl-ko wrocławianom cukiernia mistrza dolnośląskiego cukiernic-twa Wincentego Wolaka.

Tegoroczna edycja turnieju była z kilku powodów wyjątkowa. Po pierwsze – temat turniejowych zmagań brzmiał (jak mogłoby być inaczej?) EURO 2012! Po raz pierwszy odbywała się impreza towarzysząca – rywalizacja młodych adeptów sztuki piekarstwa z Dolnego Śląska oraz uczniów mistrzów, zrzeszonych w Izbie Rzemieślniczej w Dreźnie. Także po raz pierwszy prace uczniów oceniało międzynarodowe polsko-niemieckie jury. Gośćmi z Saksonii byli piekarze: Podstarszy Cechu w Miśni Matthias Brade oraz Starszy Cechu w Görlitz Michael Tschirch.

Nagrodę specjalną – wizytę w Parlamencie Europejskim – dla najlepszych Dolnoślązaków w każdym z zawodów ufundowała posłanka do europarlamentu – Lidia Geringer d’Oedenberg.

Podczas turnieju poprosiliśmy organizatorów, mistrzów oraz członka komisji oceniającej o wypowiedzi na temat po-ziomu zawodów, uczestników i ich wyrobów. Oto, co nam po-wiedzieli…

Stanisław Kibało, Starszy Dolnośląskiego Cechu Piekarzy i Cukierników: – Poziom jest bardzo wysoki. Młodzież przygo-towała się dobrze do turnieju. Startują także piekarze z Nie-miec. Nic dziwnego, że prace uczestników turnieju aż cieszą oczy. Przecież zawód piekarza i cukiernika to nie tylko zawód przemysłowy, ale również artystyczny.

Sergiusz Siemionko, I Podstarszy Dolnośląskiego Cechu Piekarzy i Cukierników: – Młodzież podołała niełatwemu za-daniu, jakim był motyw Euro 2012. Mamy też gości z Niemiec. W porównaniu z nimi wypadamy bardzo dobrze. Niestety, zaczyna brakować młodzieży do nauki w zawodach piekarz i cukiernik.

Marian Tyszko, członek Dolnośląskiego Cechu Piekarzy i Cukierników: – Wyroby wykonane są bardzo starannie. Piękne chleby z emblematami Euro aż zapraszają, aby degustować. Cie-

Turniej najlepszych

11nr 16 | wiosna 2012

WYDARZENIA

Turniej najlepszychszymy się, że ten międzynarodowy turniej odbywa się we Wro-

cławiu i w tak pięknym miejscu jak cukiernia mistrza Wolaka.

Iwona Bednarz, Zespół Szkół nr 5 we Wrocławiu, członek

komisji oceniającej na turnieju: – Poziom jest wysoki, a elimi-

nacje wojewódzkie wyłaniają nam „perełki” w tych zawodach.

W pracach cukierniczych zrealizowany jest ciekawie temat

Euro 2012. Wyroby cukiernicze są coraz bardziej #nezyjne. Pie-

karze z kolei wprowadzają nowe komponenty, jak chociażby

ziarno. Obecność tak wielkich osobistości jak pan Kibało, pan

Siemionko czy pan Tyszko podnosi rangę tego turnieju.

Zwycięzcami dolnośląskiego etapu wojewódzkiego XVII

edycji Ogólnopolskiego Turnieju na Najlepszego Ucznia w Za-

wodzie Cukiernik i Piekarz zostali:

• Bartosz Cuper z Zespołu Szkół nr 5 we Wrocławiu

– najlepszy cukiernik

• Andreas Beduhn z Niemiec – zwycięzca transgranicznej

rywalizacji towarzyszącej turniejowi

• Mateusz Sadowski z Bolesławca – najlepszy dolnośląski

piekarz

Na obszerniejsze podsumowanie turnieju przyjdzie zapew-

ne czas, ale już dziś można powiedzieć, że tego typu imprezy

są potrzebne. Służą bowiem wyławianiu talentów i wymianie

doświadczeń. Stwarzają możliwość szlachetnej rywalizacji i po-

równania z innymi swoich umiejętności. Wszystko to pod okiem

doświadczonych mistrzów w tym zawodzie. Taka okazja nie

zdarza się często. Tomasz Kapłon

12 nr 16 | wiosna 2012

WYDARZENIA

Dolnośląska Izba Rzemieślnicza we Wrocławiu oraz Agencja PONTES z Ostritz podczas kon-

ferencji inauguracyjnej rozpoczęły realizację trans-

granicznego projektu „Kariera bez granic – trans-graniczna orientacja zawodowa w Euroregionie Neisse-Nysa”. Konferencja wraz z forum dyskusyj-

nym odbyły się 28 lutego 2012 r. w Zittau.

Spotkanie to było okazją do dyskusji na temat polskiego i niemieckiego systemu kształcenia za-wodowego na obszarze pogranicza, jego poten-cjału i deficytów. W ramach projektu staramy się

odpowiedzieć na pytanie, jak można efektywnie

przygotować młodych ludzi z regionu na szanse

i jakie są zagrożenia międzynarodowego rynku

pracy. Naszym wspólnym celem jest kooperacja

na międzynarodowym rynku pracy w Euroregionie

Nysa.

W konferencji udział wzięli m.in. przedstawi-

ciele instytucji edukacyjnych, samorządu, rynku

pracy oraz przedsiębiorców. Uczestnicy mieli moż-

liwość wymiany doświadczeń i nawiązania kon-

taktów, które korzystnie wpłyną na dalszy rozwój

współpracy w zakresie kształcenia zawodowego,

pomiędzy przedstawicielami różnych środowisk.

Polepszą też realizację działań w zakresie edukacji

i zwiększenia świadomości potencjału aktualnego

rynku pracy wśród uczniów.

Projekt współfinansowany jest z Europejskiego

Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Pro-

gramu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej

Polska – Saksonia 2007-2013.

Jego realizacja planowana jest do połowy 2014 r.,

a efektem będzie m.in. opracowanie materiałów

zawierających informacje dla nauczycieli i uczniów

na polsko-niemieckim pograniczu do wykorzysta-

nia podczas zajęć w szkole.

Zainteresowane tematem osoby zapraszamy do

współpracy.

Biuro projektu:Dolnośląska Izba Rzemieślnicza we Wrocławiu

Jakub Turański – koordynator

tel. 71 344 86 91 wew. 29, e-mail: [email protected]

Marzena Łukowiak – kierownik merytoryczny

tel. 71 344 86 91 wew. 14, e-mail: [email protected]

Kariera

bez granic

13nr 16 | wiosna 2012

WYDARZENIA

6 grudnia 2011 roku w sali konferen-cyjnej Cechu Rzemiosł Budowlanych we Wrocławiu odbyło się spotkanie opłat-

kowe seniorów – emerytów i rencistów

dawniej pracujących i zrzeszonych w Ce-

chu. Pośród zaproszonych gości nie za-

brakło długoletnich działaczy cechowych

– Stanisława Klimczyka oraz Henryka Michalskiego. Pan Stanisław od 1980

roku sprawował funkcje sekretarza Za-

rządu Cechu. W czasie kolejnych kadencji

był II Podstarszym oraz I Podstarszym Ce-

chu. Pan Henryk od 1985 roku był człon-

kiem Zarządu, potem pełnił także funkcje

II i I Podstarszego Cechu. Obaj panowie,

mimo przejścia na emeryturę, chętnie

uczestniczą w uroczystościach organizo-

wanych przez Cech. Zgromadzeni goście

w miłej atmosferze wspominali minione

lata działalności Cechu.

Natomiast 13 stycznia br. odbyło się

opłatkowe spotkanie rzemieślników zrze-

szonych w Cechu Rzemiosł Budowlanych.

W uroczystości wziął udział Starszy Cechu Marian Fornalski wraz

z Zarządem Cechu i pracownikami biura. Ponadto swoją obecno-

ścią spotkanie zaszczycili Prezes Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej

Zbigniew Ładziński oraz Wiceprezes Izby Zygmunt Rzucidło.

W spotkaniu uczestniczył także ks. infułat Adam Drwięga, który

pobłogosławił przybyłych i podzielił się z nimi opłatkiem.

Po przemówieniu Starszego Cechu głos zabrał Prezes

Ładziński, który życzył rzemieślnikom i ich rodzinom pomyśl-

ności oraz wielu sukcesów w nowym roku.

Od tego roku Zarząd Cechu postanowił nadawać tytuł

„Zasłużonego Działacza na rzecz Cechu Rzemiosł Budowla-

nych”. Tytuł ten będzie przyznawany osobom, które w szcze-

gólny sposób przyczyniły się do

rozwoju Cechu jako organizacji, oraz

tym, które były aktywnymi członka-

mi Cechu przez okres co najmniej

dziesięciu lat.

W trakcie uroczystości statuetką

przedstawiającą skrzydlatą Fortunę

uhonorowano Jana Zioberskiego,

członka Cechu od 1986 roku. Obec-

nie sprawuje on funkcję kanclerza

Szkoły Wyższej Rzemiosł Artystycz-

nych i Zarządzania we Wrocławiu.

Doceniono jego wybitne zasługi na

rzecz Cechu Rzemiosł Budowlanych,

kultywowanie rzemieślniczej trady-

cji oraz działalność na rzecz szkolnic-

twa zawodowego i artystycznego.

Spotkanie opłatkowe, jak co roku,

upłynęło w rodzinnej i ciepłej at-

mosferze.

Anna Smardzewska, kierownik Biura Cechuwspółpraca Agnieszka Michalczuk

Spotkania opłatkowew Cechu Rzemiosł Budowlanych

14 nr 16 | wiosna 2012

WYDARZENIA

Życzliwość to cecha, którą posiadają wszyscy rzemieśl-nicy. W razie potrzeby pomagają sobie nawzajem.

Przekonał się o tym Ryszard Łuźniak, właściciel piekarni i ciastkarni „Pączuś” we Wrocławiu. Bez stożkowego koła zębatego nie była możliwa praca jednej z maszyn w jego zakładzie. Żadna z wrocławskich 'rm nie podjęła się wypro-dukowania tej części.

Z pomocą przyszedł mu inny rzemieślnik – Stanisław

Furtak z Jawora, właściciel piekarni i cukierni. Gdy nasz bo-hater zjawił się w Jaworze, pracownik pana Furtaka dorobił uszkodzoną część. – Zadbał o to tak, jakby to była jego ma-szyna – mówi z radością pan Ryszard o swoim koledze po fachu.

Taki kolega to skarb. Nie bez powodu Ryszard Łuźniak twierdzi więc, że na rzemieślników można liczyć w potrze-bie. Zgodnie z jego prośbą przekazujemy podziękowanie Stanisławowi Furtakowi. On sam, jako piekarz i cukiernik, najlepiej wie, ile kłopotu sprawia niesprawna maszyna. Tym większa jest wdzięczność pana Ryszarda.

Wzajemna pomoc wśród rzemieślników jest sprawą nor-malną. – Kontaktujemy się między sobą i jeśli komuś z nas potrzebna jest pomoc, chętnie jej udzielamy – mówi Ryszard Łuźniak.

Tomasz Kapłon

Między namirzemieślnikami

Skrzydlata

Cech Rzemiosł Budowlanych ustanowił nowy tytuł, który honoruje rzemieślników zasłu-żonych dla Cechu. Tytuł „Zasłużonego Działacza na rzecz Cechu Rzemiosł Budowlanych”

jest przyznawany osobom, które w szczególny sposób przyczyniły się do rozwoju Cechu jako organizacji oraz tym, którzy byli aktywnymi członkami Cechu przez co najmniej dziesięć lat. Wraz z tytułem wręczana jest statuetka, która przedstawia skrzydlatą Fortunę – rzymską bo-ginię losu, przypadku i szczęścia. O zdobywcach tytułu piszemy w tym numerze „Nowin Rze-mieślniczych”.

Mamy nadzieję, że statuetka przyniesie szczęście laureatom i będzie trwałym potwier-dzeniem ich aktywności zawodowej. Tomasz Kapłon

Tomasz Kapło

zasłu-lanych”

u jako sięć lat. ką bo-n Rze-

twier-sz Kapłon

Fortuna

15nr 16 | wiosna 2012

WIADOMOŚCI Z REGIONU

5 stycznia br. tradycyjnie członkowie Zarządu Cechu Rzemiosł Różnych oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Oleśnicy spotkali się z emerytami i rzemieślnikami, dzieląc się opłatkiem i składając im życzenia. Jest to jedna z tych chwil, które przywo-łują wspomnienia i skłaniają do re�eksji. Jest to również okazja do rozmów seniorów z młodszą generacją rzemieślników. Roz-mowy dotyczą rzemiosła dawnych i obecnych lat.

W niedzielę 15 stycznia Cech zorganizował zabawę choin-kową dla dzieci pracowników zakładów rzemieślniczych i rze-mieślników. Były śpiewy, tańce, zabawy oraz konkursy ob�cie nagradzane upominkami. Na zakończenie imprezy, ku po-wszechnemu zadowoleniu, Święty Mikołaj obdarował wszyst-kie dzieci paczkami.

Świąteczne reminiscencje z Oleśnicy

16 nr 16 | wiosna 2012

WIADOMOŚCI Z REGIONU

Legniccy rzemieślnicy

przy opłatku 10 stycznia br. w Cechu Rzemiosł Różnych w Legnicy od-

było się tradycyjne spotkanie opłatkowe. Jak co roku, impre-

zę uświetnili bp dr Stefan Cichy, Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski oraz Przewodniczący Rady Miejskiej Ryszard Kępa. Swoją obecnością zaszczycił nas również Prezes Dolno-

śląskiej Izby Rzemieślniczej Zbigniew Ładziński i dyrektorzy

legnickich szkół zawodowych.

Spotkanie otworzył Starszy Cechu Bronisław Bystryk.

Złożył wszystkim najlepsze życzenia oraz serdecznie dzięko-

wał za przybycie. Wyraził zadowolenie i radość z kolejnego,

wspólnego spotkania legnickiego rzemiosła. Następnie głos

zabrał Prezydent Tadeusz Krzakowski. W swojej wypowiedzi

akcentował, iż niezmiernie cieszy się z zaproszenia. Podkre-

ślił, że od dwóch lat Cech dynamicznie się rozwija. Widać

to nie tylko w mieście, ale i na spotkaniu, w którym wzięło

udział tak liczne grono. Ponadto podziękował rzemieślnikom

za ich ciężką pracę, przyczyniającą się do rozwoju gospodar-

czego regionu.

Prezes Zbigniew Ładziński także podziękował Starszemu

Cechu Bronisławowi Bystrykowi oraz Zarządowi za zaprosze-

nie. Zaznaczył, że rzemiosło jest bardzo ważnym ogniwem

rzutującym na przyszłość polskiego szkolnictwa, po czym

złożył najlepsze życzenia noworoczne wszystkim obecnym

i ich rodzinom.

Wiele ciepłych słów wypowiedział też Jego Ekscelencja

bp Stefan Cichy. W swoim przemówieniu pochwalił Zarząd

Cechu i pracowników za wspaniałą organizację imprezy oraz

prawdziwą świąteczną atmosferę. Tworzyły ją urzekające de-

koracje oraz grane na żywo kolędy. Następnie pobłogosła-

wił przybyłych rzemieślników. Wszyscy odmówili modlitwę

i wspólnie zaśpiewali kolędy. Składano sobie ciepłe życze-

nia i podziękowania przy dzieleniu się opłatkiem. Atmosfera

była iście świąteczna.

W tak miłym i szacownym gronie nasi rzemieślnicy świę-

towali już po raz kolejny. Przez wiele godzin po wspólnym

obiedzie Dom Rzemiosła w Legnicy tętnił życiem. Rozmo-

wom, wspomnieniom i wspólnym zdjęciom nie było końca.

Warto podkreślić, iż spotkanie opłatkowe było niezwykle

udane. Wszyscy goście, opuszczając Cech, już teraz zapowia-

dali swoją obecność na kolejnych spotkaniach organizowa-

nych przez Starszego, Zarząd i pracowników Cechu Rzemiosł

Różnych w Legnicy.

17nr 16 | wiosna 2012

WIADOMOŚCI Z REGIONU

14 lutego br. w wałbrzyskiej Rzemieślniczej Zasadniczej Szko-

le Zawodowej im. Stanisława Palucha, prowadzonej przez Cech

Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości, odbyło się niezwy-

kłe spotkanie. Uczniowie klas fryzjerskich zaprosili swoich pra-

codawców na Galę Fryzjerską, której tematem były Karnawa-łowo-Walentynkowe Inspiracje. Prezentację przygotowanych

w szkolnej pracowni fryzur poprzedził program kabaretowy pt.

„Lekcja zawodowa”.

To jedna z wielu inicjatyw realizowanych w tej szkole. Od lat

uroczyście obchodzi się tu Szkolny Dzień Rzemiosła, a jesienią

bieżącego roku przy okazji 10-lecia istnienia szkoły odbędzie się

piąta edycja międzyszkolnego konkursu fryzjerskiego. Uczest-

niczą w nim przedstawiciele dolnośląskich szkół kształcących

w zawodzie fryzjerskim.

Walentynkowy pokaz stanowił formę dorocznej konfrontacji

uczniów klas fryzjerskich wszystkich roczników. Nie miał charak-

teru rywalizacji, ale w formie zabawy ilustrował zakres nabytych

umiejętności na kolejnych poziomach kształcenia zawodowe-

go. Była to również forma podziękowania pracodawcom za trud

wkładany w realizację praktycznej nauki zawodu. To także możli-

wość porównania efektów kształcenia praktycznego, realizowa-

nego bezpośrednio w zakładach rzemieślniczych.

– Fryzjerstwo to zawód, który wymaga nie tylko sprawności

manualnej, ale również – kto wie, czy nie przede wszystkim –

dużej wyobraźni, smaku i wrażliwości estetycznej – mówi Jan Brzeziński, dyrektor szkoły. – To przecież sztuka uwydatniania

walorów urody klienta, tuszowania niedostatków, w sumie pakiet

usług mających bezpośredni wpływ na samopoczucie usługo-

biorcy. Chcemy również za pomocą takich inicjatyw kształtować

zdolność funkcjonowania młodych ludzi w dorosłym życiu, wy-

posażać ich w swobodę, ale i elegancję funkcjonowania, otwierać

na estetykę i potrzebę poszukiwania nowatorskich metod samo-

realizacji zawodowej. Poprzez zabawę doskonalą umiejętności

i uruchamiają swoją wyobraźnię, co zapewne pomoże im w wy-

konywaniu wybranego zawodu. W efekcie szkoła zyskuje swój

specy$czny klimat przyjazny uczniom.

Chcąc w jak najwyższym stopniu doskonalić fachowość adep-

tów fryzjerstwa, do szkoły zaprasza się znakomitości tej dyscy-

pliny. Gościli tu tacy utytułowani mistrzowie jak Aleksander

Stankiewicz z Olsztyna czy Dariusz Jankowski z Lubinia – zna-

ni w Europie i świecie.

Odrębnym aspektem wychowawczym był kabaretowy wstęp

do pokazu. To forma otwierania się na kulturę w szerokim rozumie-

niu tego słowa. Fryzjerstwo bowiem znajduje swoje miejsce w ar-

tystycznych przedsięwzięciach, takich jak $lm czy teatr. To składnik

charakteryzacji, stylizowania postaci scenicznej czy $lmowej we-

dług klucza wyznaczanego przez reżysera. Szkoła kontynuuje za-

jęcia z wizażu dla fryzjerów, zainicjowane kilka lat temu w ramach

programu operacyjnego „Fryzjer-wizażysta jako bardziej prestiżo-

wy zawód kluczem do samorealizacji i zatrudnienia”. To otwieranie

kolejnych możliwości adeptom zawodu fryzjerskiego.

Nad całością czuwała Dorota Maślankiewicz – nauczyciel-

ka zawodu, która wykorzystała kreatywność swoich uczniów.

Prezentowane fryzury układały się w spektrum typowe dla tego

przedsięwzięcia: od klasycznej elegancji po stylistyczny dowcip.

Nic więc dziwnego, że społeczność szkolna i zaproszeni goście

bawili się znakomicie. Spotkanie uczniów i nauczycieli praktycz-

nej nauki zawodu zakończyło się wspólnymi tańcami.

Innowacyjna

edukacja zawodowa

18 nr 16 | wiosna 2012

Szkolenie dla trenerów w Tallinnie7-8 lutego 2012 r. przedstawiciele Dolnośląskiej Izby Rze-

mieślniczej wzięli udział w szkoleniu dla trenerów. Odbyło się

ono w ramach realizowanego wspólnie projektu BSR QUICK

w Tallinnie. Podczas szkolenia opracowano nową koncepcję

dotyczącą przeprowadzania giełd kooperacyjnych dla MSP

w celu nawiązywania kontaktów międzynarodowych.

Drugiego dnia warsztatów zaprezentowane zostały struk-

tury rzemiosła w poszczególnych państwach nadbałtyckich.

Uczestnicy mieli okazję do wymiany doświadczeń w zakresie

funkcjonowania Izb, oświaty zawodowej oraz przeprowadza-

nia egzaminów czeladniczych i mistrzowskich.

Na zakończenie ekspert oddelegowany przez Izbę Rze-

mieślniczą w Hamburgu przedstawił dobre praktyki Izby

w zakresie organizacji i prowadzenia usług szkoleniowych dla

małych i średnich przedsiębiorstw.

Nowa platforma internetowa dla MSPW projekcie sąsiedzkim projektu BSR QUICK – „Baltic

Supply” powstała platforma internetowa adresowana do ma-

łych i średnich przedsiębiorstw. Platforma ma na celu wspie-

ranie współpracy międzynarodowej i ułatwianie nawiązy-

wania kontaktów biznesowych z zagranicą. Oferuje między

innymi następujące informacje i usługi:

– wyszukiwanie partnerów do współpracy,

– informacje o rynkach zagranicznych,

– informacje o usługach doradczych i treningowych,

– informacje o przetargach,

– terminy nadchodzących targów i giełd kooperacji.

Platforma dostępna jest na stronie:

www.european-business-support-network.euRejestracja dla !rm jest bezpłatna.

Z życia projektu QUICK

Festiwal Smaku to konkurs organizowany przez powiat bolesławiecki

i Cech Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości w Bolesławcu. Jest

adresowany do uczniów kształcących się w zawodach piekarz, cukiernik i ku-

charz. Konkurs zostanie przeprowadzony 22 maja 2012 r. w salach warsztato-

wych Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Bolesławcu.

Uczniowie będą pracować w zespołach roboczych. Każdy zespół będzie

się składać z kucharza, cukiernika oraz piekarza. Zespół przygotuje i zapre-

zentuje posiłek składający się z przystawki, dania głównego i odpowiednio

zaaranżowanego deseru. Komisja oceni pracę całego zespołu.

Celem konkursu jest promocja zawodu cukiernika. Ma on służyć podno-

szeniu poziomu kształcenia zawodowego, upowszechnianiu wzorców etyki

zawodowej, rozwijaniu umiejętności oraz wzbogacaniu procesu dydaktycz-

nego o innowacyjne formy.

Szerszą informację będzie można znaleźć w szczegółowym regulaminie,

który udostępniony zostanie w najbliższym czasie. Przewidziane są atrakcyj-

ne nagrody. Gala rozstrzygnięcia konkursu odbędzie się w maju w Teatrze

Starym w Bolesławcu.

Festiwal Smaku

WIADOMOŚCI Z REGIONU

19nr 16 | wiosna 2012

26 listopada 2011 roku w Sali Weselno-Bankietowej w Bole-

sławcu odbył się coroczny Bal Mistrzów, na którym bawiło się

około 200 osób. Na uroczystość przybyło wielu znamienitych

gości.

Uroczystość tę swoją obecnością zaszczycili: starosta bole-

sławiecki Cezary Przybylski, członek Zarządu Powiatu Bole-

sławieckiego Dariusz Kwaśniewski, wiceprezes Dolnośląskiej

Izby Rzemieślniczej Zygmunt Rzucidło, wiceprezes Dolnoślą-

skiej Izby Rzemieślniczej Marian Fornalski, naczelnik Wydzia-

łu Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Sportu Urzędu Miasta

w Bolesławcu Alicja Krzyszczak, komendant Dolnośląskiej Wo-

jewódzkiej Komendy OHP Piotr Olchówka, komendant OHP

w Bolesławcu Jecek Nesler, dyrektorzy szkół i kierownicy prak-

tycznej nauki zawodu.

Podczas balu ogłoszone zostały wyniki konkursu na Najlep-

szego Nauczyciela Zawodu. Konkurs ten już od pięciu lat orga-

nizuje Cech wspólnie z powiatem bolesławieckim. Spośród 150

rzemieślników szkolących, do tytułu Najlepszego Nauczyciela

Zawodu zostali przez uczniów szkół zawodowych nominowa-

ni: Wioletta Sobko-Złotek, Grażyna Matczak i Mariusz Mat-czak, Agnieszka Zyga, Adam Bednarczuk, Sławomir Kruk,

Andrzej Rogoziński, Mirosław Jaśkiewicz, Tadeusz Zarem-becki, Mieczysław Żuraw, Rafał Tomczyk, Mirosław Sene-szyn.

Jury, w którego skład weszli przedstawiciele Cechu i przedsta-

wiciele powiatu bolesławieckiego, wyłoniło zwycięzców. Komi-

sja konkursowa pod przewodnictwem Dariusza Kwaśniewskie-

go przyznała trzy nagrody oraz wyróżnienie.

Najlepszym Nauczycielem Zawodu został Rafał Tomczyk,

właściciel zakładu ogólnobudowlanego. Drugie miejsce zajął

Adam Bednarczuk, właściciel zakładu ogólnobudowlanego,

a trzecie Agnieszka Zyga, właścicielka salonu fryzjerskiego. Wy-

różniony został Andrzej Rogoziński, prowadzący zakład me-

chaniki pojazdowej i transportu.

Nagrody wręczyli starosta bolesławiecki Cezary Przybylski

i Starszy Cechu Marzena Kruk.

Tradycją stało się już wręczanie podczas Balu Mistrzów odzna-

czeń za szkolenie uczniów. Na wniosek Cechu Rzemiosł Różnych

Zarząd Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej odznaczył Srebrną Od-

znaką „Za szkolenie uczniów w rzemiośle”: Wiolettę Sobko-Zło-tek, Martę Dolik, Henryka Nawrota, Mieczysława Żurawia.

Obecny na balu komendant Dolnośląskiej Wojewódzkiej Ko-

mendy OHP Piotr Olchówka odznaczył prezesa Dolnośląskiej

Izby Rzemieślniczej Zbigniewa Ładzińskiego. W jego w imie-

niu odznaczenie odebrał jego zastępca – Zygmunt Rzucidło.

Odznaczeni zostali również dwaj rzemieślnicy: Rafał Tomczyk

i Mieczysław Żuraw. Wydarzeniem wieczoru było uhonorowa-

nie Adama Bednarczuka, który obchodził 25-lecie działalności

Zakładu Modernizacyjno-Budowlanego „DELTA”. Obecni na sali

odśpiewali wspólnie „Sto lat”. Zabawa odbywała się przy suto

zastawionych stołach oraz orkiestrze i trwała do białego rana.

Wszyscy świetnie się bawili.

Najlepszy nauczyciel zawoduWIADOMOŚCI Z REGIONU

20 nr 16 | wiosna 2012

PROJEKTY IZBY

Podróże kształcą – mówi stare porzekadło. Potwierdzeniem

mogą być efekty realizacji projektu „Praktyki w rzemiośle

w krajach europejskich”. Na dowód przedstawiamy relację kilku

uczestników z tych praktyk.

JUSTYNA DRAŃSKA

kucharz (staż w Jenie)

Na staż pojechałam pracować jako kucharz w hotelu Steigenber-

ger Esplanade Jena. Zapoznaliśmy się z opiekunką Bianką Gerlach,

która zaprowadziła nas do naszych hoteli, pokazała, którym tram-

wajem jechać. Zaglądała do nas raz na tydzień, interesowała się

naszym samopoczuciem, była ciekawa, jak sobie radzimy. W pracy

było bardzo fajnie. Jestem zadowolona z odbytego stażu, ponie-

waż nauczyłam się przygotowywania nowych, ciekawych potraw.

Poznałam nowy smak kuchni niemieckiej. Poznałam wiele nowych

zagadnień, na które trzeba zwracać uwagę w kuchni. Personel

kuchni był bardzo sympatyczny. Dzięki nim nauczyłam się płynniej

rozmawiać w języku niemieckim, a niemieccy kucharze poznawali

język polski.

Byliśmy na wycieczkach w planetarium, ogrodzie botanicznym,

na festynie pokazów "gurek z drewna, granitu oraz szkła. Czas wol-

ny po pracy przeznaczaliśmy na zwiedzanie miasta, chodzenie po

sklepach, gotowanie i odpoczynek. Poznałam tam rówieśników

pochodzących z Ukrainy, Rosji, Rumunii oraz Niemiec. Dobrze się

dogadywałam. Jestem zadowolona ze stażu, który odbyłam, po-

nieważ poznałam dużo nowych pojęć dotyczących gotowania.

Poznałam również, jak żyją Niemcy. Z chęcią pojechałabym na

staż zagraniczny raz jeszcze, oczywiście w inne miejsce, do innego

kraju, by tam poznać kulturę, język i obyczaje. Dzięki programowi

Leonardo da Vinci mogłam rozszerzyć swoje umiejętności i dosta-

łam certy"kat Europass.

TOBIASZ JEDNACHOWSKI

mechanik pojazdów samochodowych (staż w Dreźnie)

Po długiej podróży z Polski dotarliśmy do dworca kolejowego

w Dreźnie. Udaliśmy się w stronę przystanku tramwajowego. Po

przejażdżce ulicami miasta dotarliśmy do hotelu. Moim oczom uka-

zał się nowoczesny, dobrze wyposażony hotel. Nie byliśmy jedyną

grupą, która tam mieszkała. Oprócz nas mieszkali tam niemieccy

uczniowie. Dzięki temu mieliśmy większe możliwości integracji

oraz podszlifowania języka.

Język angielski służył mi do komunikacji z mieszkańcami Dre-

zna oraz współpracownikami w pracy. Dobre wrażenie wywarła na

mnie ekipa, z którą przyszło mi pracować. Bez najmniejszych pro-

blemów mogłem się z nimi porozumieć.

Pracowało mi się przyjemnie, często było wesoło. Szef obdarzył

mnie sympatią i zaufaniem. Po niedługim czasie mogłem wyko-

nywać bardziej skomplikowane naprawy samochodów. Serwis

„Pit-stop” charakteryzował się naprawami wielu europejskich i ja-

pońskich marek. Pracując w tym dziale poznałem nowe, pomoc-

ne sposoby naprawy usterek. Poszerzyłem także swoją wiedzę

na temat motoryzacji. Zaprzyjaźniłem się ze współpracownikami;

pracowało nam się super. Często opowiadaliśmy sobie żarty. Bar-

dzo przykro nam się zrobiło, gdy po trzech tygodniach mój czas

w „Pit-stopie” dobiegł końca.

Oczywiście prócz pracy mieliśmy okazję zwiedzać miasto po

godzinach stażu oraz w weekendy. Poznałem bogatą architekturę

Drezna. Odwiedziłem również inne miasta, w tym Lipsk, dokąd za-

brał mnie zaprzyjaźniony mechanik Falk. Bardzo miło wspominam

chwile spędzone na wyjeździe.

ANNA BEDNAREK

cukiernik (staż w Arras)

We Francji było cudownie! Bardzo miło spędzałam popołudnia

z osobami, które były razem ze mną. Dużo się nauczyłam, pozna-

łam i zobaczyłam. Przeżyłam coś wspaniałego, doznałam nowych

i ekscytujących wrażeń. Pracownicy zakładu, w którym odbywałam

staż, byli mi przychylni i wyrozumiali. Trudności językowe rozwiązy-

waliśmy na różne sposoby: poprzez miganie, gesty i porozumiewa-

nie się w innych językach. W cukierni, w której pracowałam, zacieka-

wiły mnie metody wykorzystywane w pracy. Wszystko musiało być

zrobione dokładnie. Ciastka były kolorowe i smaczne.

W pokoju mieszkałam z dwiema dziewczynami, z którymi mia-

łam świetne relacje. Cały ten wyjazd był jedną wielką przygodą: od

poznania ludzi i ich kultury poprzez pracę, aż po wycieczkę do Pa-

ryża. Miałam wrażenie, że w stolicy jest zupełnie inne życie. Ludzie

się niczym nie przejmują i cieszą się życiem. Byłam na wieży Ei%a,

skąd widoki są przepiękne, aż nie da się tego opisać. Oglądaliśmy

katedrę Notre-Dame, która mnie zafascynowała. Pod koniec naszej

wycieczki poszliśmy coś zjeść. Zamówiłam sobie mulle w białym

winie, które mi smakowały. Zdziwiło mnie jednak to, w jakim naczy-

niu mi to podano: był to wielki wok!

Zwiedzanie Arras, gdzie mieszkaliśmy, również było ekscytujące.

Miasto ma bardzo ciekawą historię z okresu I i II wojny światowej.

Gdybym miała okazję, pojechałabym tam jeszcze raz, choć na po-

czątku wyjazdu miałam obawy, że sobie nie poradzę. Przemogłam

się, jestem dumna i zadowolona z siebie.

Projekt „Praktyki w rzemiośle w krajach europejskich” jest reali-

zowany przez Dolnośląską Izbę Rzemieślniczą od lipca 2010 roku.

Do dziś zagraniczne staże odbyło 91 osób. Było to możliwe dzię-

ki współpracy z partnerskimi Izbami w Dreźnie (Niemcy), Gerze

(Niemcy) oraz Arras (Francja), jak również z przedsiębiorstwami

w Anglii. Ostatnie dwie dziesięcioosobowe grupy wyjadą na prak-

tyki do Niemiec w pierwszym kwartale br. Projekt „Praktyki w rze-

miośle w krajach europejskich” realizowany jest dzięki grantowi

z programu Leonardo da Vinci, w ramach inicjatyw mobilnościo-

wych. Cieszy się ogromnym powodzeniem wśród dolnośląskich

uczniów, pobierających naukę systemem dualnym. W dalszym

ciągu nadchodzą zapytania o możliwość udziału w zagranicznych

stażach. Jest to wyraźna wskazówka, że podobne inicjatywy są nie-

zbędne do kształcenia wysokiej klasy specjalistów.

Rzemieślnicy na zagranicznych stażach

21nr 16 | wiosna 2012

PROJEKTY IZBY

Pod koniec 2011 roku zamknięto wspólny projekt

Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej oraz CSB Sach-sen e.V. pn. „Środowisko – wspólna sprawa dla pograni-cza!”. Przedsięwzięcie realizowane było od września 2011 r. i współ�nansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz środków budżetu państwa przy wsparciu Euroregionu Nysa.

W projekcie realizowanym na obszarze Euroregionu Nysa bezpośrednio udział wzięło 110 osób, a kolejnych 300 otrzymało wsparcie w sposób pośredni. Głównym celem projektu było to, aby wszystkie osoby korzystające z zasobów środowiska (zarówno MSP, jak i partnerzy społeczni) zostały wyposażone w wiedzę z za-kresu wymogów środowiskowych po obu stronach granicy.

Odpowiednie korzystanie ze środowiska na pograniczu przy-czyni się do jego zachowania i poprawy. Do realizacji celów zało-żono przeprowadzenie kilku osobnych spotkań, m.in. dwudniową konferencję, w której udział wzięli polscy i saksońscy przedstawi-ciele JST, NGO i instytucji otoczenia biznesu, trzy seminaria dedy-kowane polskim uczestnikom z branży fryzjerskiej, spożywczej i budowlanej i jedno seminarium dla uczestników z Niemiec. Do-datkowym rezultatem projektu jest dwu-języczna broszura „Warunki korzystania ze środowiska, wymagania i pozwolenia na Dolnym Śląsku i w Saksonii” wydana w na-kładzie 500 egzemplarzy.

Projekt stworzył podstawy dialogu oraz wyposażył grupy docelowe w kompetencje dla długookresowej współpracy po zakoń-czeniu projektu. Możliwość poznania się uczestników dało perspektywy do kontynu-acji współpracy i realizacji dalszych wspól-nych projektów.

Seminaria branżowe

W dniach 16, 18 i 21 listopada 2011 r. odbyły się w Jeleniej Górze seminaria w ramach projektu „Środowisko – wspólna sprawa dla pogranicza!”. Dotyczyły one przepisów ochrony środowiska obo-wiązujących w Polsce. Każdorazowo uczestniczyło w nich 20 przed-stawicieli �rm rzemieślniczych. Ze względu na różnice wynikające z przedmiotu działalności, każde ze spotkań dedykowane było innej branży – fryzjersko-kosmetycznej, spożywczej oraz budowlanej. Po-ruszany zakres tematyczny obejmował wpływ obowiązującej usta-wy o ochronie środowiska oraz ustawy o odpadach. Prowadzącymi były Barbara Kędzierska oraz Agnieszka Gomółka z Urzędu Mar-szałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, na co dzień zajmują-

ce się sprawozdaniami środowiskowymi. Przedsiębiorcy chętnie za-dawali szczegółowe pytania dotyczące terminów sprawozdań oraz wysokości opłat za korzystanie ze środowiska. Drugim zagadnie-niem, które wzbudziło wielkie zainteresowanie, była część dotycząca ewidencji, segregacji oraz przekazywania odpadów.

Seminaria prowadzone były z wykorzystaniem elementów ak-tywizujących. Rzemieślnicy i przedsiębiorcy mogli w trakcie warsz-tatów sprawdzić swoją umiejętność sporządzania sprawozdań. Na przykładzie tak przygotowanych dokumentów omawiane były najczęstsze błędy popełniane w raportach. Ostatnim etapem były konsultacje indywidualne, podczas których analizowano rzeczy-wistą sytuację przedsiębiorców. Dzięki udziałowi w spotkaniach przedsiębiorcy otrzymali możliwość zdobycia cennych informacji, a także nawiązania osobistego kontaktu z osobami nadzorującymi składane dokumenty.

Seminarium dla niemieckich uczestników

W ramach projektu „Środowisko – wspólna sprawa dla po-granicza!” do Polski na seminarium przyjechało prawie 30 osób

z Saksonii (Niemcy), związanych głównie z branżą obróbki drewna. Seminarium odbyło się na Dolnym Śląsku, na terenie wchodzącym w skład Euroregionu Nysa. Gospodarzem spotkania był Cech Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości w Bolesławcu. Seminarium dotyczyło ochrony środowiska na polsko-sak-sońskim pograniczu. Uczestnicy z Niemiec przyjechali do Bolesławca, aby zapoznać się z przepisami środowiskowymi obowiązujący-mi na terenie Polski.

Goście zostali przywitani przez Starszą Ce-chu – Marzenę Kruk. Uczestnicy wysłuchali referatu przygotowanego przez przedstawi-

ciela Starostwa Powiatowego w Bolesławcu, Lidię Lewandowską, zajmującą się przepisami ochrony środowiska. Następnie głos zabrał Henryk Nawrot, członek bolesławieckiego Cechu i właściciel zakła-du stolarskiego. Pan Henryk Nawrot mówił o przepisach środowisko-wych i wynikających z nich konsekwencjach dla zakładów rzemieśl-niczych. W czasie wizyty w zakładzie stolarskim uczestnicy zapoznali się również z rozwiązaniami sprzyjającymi ochronie środowiska.

Ostatnim punktem seminarium była wizyta w bolesławieckiej oczyszczalni ścieków, jednej z najnowocześniejszych instalacji na Dolnym Śląsku. Uczestnicy seminarium poznali możliwości zago-spodarowania odpadów, powstających w procesie oczyszczania ścieków.

Zakończenie projektu „Środowisko – wspólna sprawa dla pogranicza!”

Projekt „Środowisko – wspólna sprawa pogranicza!” jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz środków budżetu państwa przy wsparciu Euroregionu Nysa.

22 nr 16 | wiosna 2012

PROJEKTY IZBY

Od października 2011 roku trwa realizacja projektu „Zdrowie w życiu

zawodowym – edukacja prozdrowotna jako czynnik jakości”. W listo-

padzie ubiegłego roku w Berlinie odbyło się pierwsze spotkanie wszystkich

partnerów projektu. Uczestnikami byli

przedstawiciele jednostek zajmujących

się kształceniem zawodowym z Polski,

Austrii, Niemiec oraz Węgier. Stronę pol-

ską reprezentowała Dolnośląska Izba

Rzemieślnicza we Wrocławiu, Zespół

Szkół Zawodowych nr 5 we Wrocławiu

oraz Zespół Szkół Budowlanych we Wro-

cławiu. Partnerzy projektu spotkali się

w siedzibie jednego z niemieckich part-

nerów – Wannsee-Schule w Berlinie. Jest to szkoła kształcąca w zawodach doty-

czących opieki zdrowotnej.

Celem spotkania było dokładne omówienie struktur projektu, zadań po-

szczególnych partnerów oraz spraw dotyczących dokumentowania podejmo-

wanych działań. Kolejnymi punktami było omówienie harmonogramu działań

i poddziałań w poszczególnych zadaniach i powierzenie ich realizacji partne-

rom. Jednak najważniejszym elementem była analiza sytuacji dotyczącej ochro-

ny zdrowia w procesie kształcenia zawodowego.

W trakcie omawiania koncepcji ujawniły się różnice w podejściu do zagad-

nienia podnoszenia świadomości zdrowotnej w krajach uczestniczących w pro-

jekcie. Wypracowane zostały również pierwsze tezy w odniesieniu do idei pro-

jektu. Zebrane gremium przygotowało wstępne pytania do ankiet badających

potrzeby grup docelowych projektu. Uzgodniono, że ankietami zostaną objęci:

decydenci – przedstawiciele jednostek wpływających na programy nauczania,

nauczyciele oraz uczniowie.

Kolejne spotkanie partnerów odbędzie się w marcu w Murau w Austrii.

Koordynatorem projektu jest BGZ Berliner Gesellschaft für internationale Zu-

sammenarbeit mbH (www.bgz-berlin.de).

Chleb to pieczywo otrzymywane

z wypieku ciasta, będącego jednorod-

nym połączeniem wody i mąki zbożo-

wej różnego gatunku. To życiodajna

i podstawowa potrawa, której wyjątko-

wą rangę i doniosłość w życiu człowie-

ka podkreśla Modlitwa Pańska.

Od wieków chleb zajmował w kul-

turze wyjątkowe miejsce, był obiektem

szacunku i czci. Dziś, w dobie wielu

jego substytutów (wa�e ryżowe, pie-

czywo chrupkie), chleb nie jest tak

ważny i szanowany jak kiedyś. Jednak

dietetycy są zgodni, że chleba nie da

się zastąpić. Stanowi on ważną pozycję

w żywieniu człowieka, bowiem 100 g

produktów zbożowych dostarcza od

200 do 380 kcal.

Podstawowym składnikiem chle-

ba są węglowodany w postaci skrobi

(40-80%) i białka roślinnego (5-16%).

Chleb jest również źródłem witamin

z grupy B, witaminy E i błonnika pokar-

mowego. Zawiera wiele składników mi-

neralnych, m.in.: żelazo, magnez, cynk,

miedź oraz związki potasu i fosforu. Jed-

nak chleb to nie tylko składniki. To rów-

nież symbole i znaczenia uniwersalne dla

każdej kultury: to bezpieczeństwo, ciepło,

rodzina oraz symbol pracy rąk ludzkich.

Dlatego, starając się przywrócić

dawne znaczenie chleba, Centrum In-

formacji i Rozwoju Społecznego po raz

kolejny zaprasza do udziału w kampa-

nii „Z szacunku do chleba”. W ramach

tej kampanii przeprowadzone zosta-

ną działania edukacyjno-informacyj-

ne, a 30 marca zakończy ją wielki �nał

w Galerii Dominikańskiej. W godzinach

15.00-19.00 zapraszamy na poziom mi-

nus jeden, gdzie odbędą się m.in. wy-

stęp Zespołu Pieśni i Tańca „Wrocław”,

wystąpienie Starszego Cechu Rzemiosł

we Wrocławiu, porady dietetyczne, za-

bawy plastyczno-muzyczne, a dla dzie-

ci scenki rodzajowe.

Dzień wcześniej, 29 marca, w godzi-

nach 12.00-15.00, w Centrum Informacji

i Rozwoju Społecznego przy pl. Domini-

kańskim 6, w pokoju 210, odbędzie się

szkolenie dietetyczne dla seniorów oraz

warsztaty kulinarno-plastyczne, na któ-

rych seniorzy i dzieci przygotują piękne

i zdrowe kanapki na bazie chleba.

Serdecznie zapraszamy!

Chlebanaszego…

Uważajna zdrowie

23nr 16 | wiosna 2012

Od września do grudnia 2011 roku Dolnoślą-

ska Izba Rzemieślnicza realizowała wspólnie z Izbą Rzemieślniczą w Dreźnie projekt „Energo-oszczędne budownictwo w rzemiośle – saksońsko-dolnośląska wymiana doświadczeń”. Projekt był współ�nansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Re-gionalnego oraz środków budżetu państwa przy wsparciu Euroregionu Nysa. Uczestnikami byli polscy i niemieccy przedsiębiorcy zainteresowani tematyką budownictwa zrównoważonego.

Wspólne przedsięwzięcie składało się z dwóch eta-pów. Pierwszym z nich było dwudniowe seminarium, zorganizowane w październiku (relacja z seminarium ukazała się w poprzednim numerze „Nowin Rzemieślni-czych”) oraz dwudniowa wizyta studyjna w Saksonii dla dolnośląskich przedsiębiorców. Dzięki tym działaniom możliwe stało się przełamanie barier stojących na drodze rozwoju przedsiębiorczości na pograniczu dolnośląsko- -saksońskim. Rezultaty uzyskane w projekcie dostarczyły wiedzy o kraju sąsiada, a dzięki wymianie kontaktów i nawiązaniu partnerstwa posłużyły przedsiębiorcom po obu stronach granicy.

Wizyta studyjna24 i 25 listopada 2011 roku grupa dwudziestu przedsiębiorców

z regionu Dolnego Śląska odbyła wizytę studyjną w Niemczech w ramach projektu „Energooszczędne budownictwo w rzemiośle

– saksońsko-dolnośląska wymiana doświadczeń”. Rzemieślnicy reprezentowali przede wszystkim branżę budowlaną, m.in. usługi ogólnobudowlane, instalatorstwo wodno-kanalizacyjne, budo-wę kominków oraz budownictwo domów drewnianych. Polscy przedsiębiorcy zwiedzili sześć instytucji znajdujących się po nie-mieckiej stronie Euroregionu Nysa.

W pierwszej kolejności uczestnicy zwiedzili �rmę zajmującą się obróbką drewna – KERO Zimmerei & Holzbau GmbH w Rothenburgu, gdzie przygotowuje się drewniane ele-menty konstrukcyjne, m.in. do budynków energoosz-czędnych. Część przemysłowa �rmy jest zbudowana z wykorzystaniem elementów zapewniających oszczędne gospodarowanie energią.

Kolejne instytucje zwiedzane pierwszego dnia pobytu to Centrum Kształcenia w rzemiośle w zawodzie restaura-tor zabytków oraz Kreishandwerkschaft (Okręgowy Zwią-zek Cechów) w Bautzen. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się wizyta w Centrum Kształcenia w Goerlitz. Dzię-ki uprzejmości włodarzy Centrum przedsiębiorcy mieli dostęp do pracowni stolarskiej, kamieniarskiej, ciesielskiej oraz pozłotników. Wielkie zainteresowanie wzbudziła rów-nież wizyta w domu pasywnym w Bautzen. Jest to obiekt, który prezentowany był podczas październikowego se-minarium. Ostatnie wizytowane dwa przedsiębiorstwa to wytwórnia betonu i elementów betonowych Klinnert GmbH w Burkau oraz światowej klasy fabryka witryn mu-zealnych w Vitrinen- und Glasbau REIER GmbH z Lauty.

Zakończenie projektu „Energooszczędne budownictwo w rzemiośle”

PROJEKTY IZBY

SerdecznościSerdeczności