NIP 6652373049, REGON 311083650 Gimnazjum nr 2 z … · 2012. 11. 5. · GIMNAZJUM Nr 2 im....

5
GIMNAZJUM Nr 2 im. Polskich Alpinistow >-504 Konin, ul. Krysztalowa 3 tel./fax 063/244 48 58 NIP 6652373049, REGON 311083650 Gimnazjum nr 2 z Oddzialami Integracyjnymi im. Polskich Alpinistow w Koninie ul. Krysztalowa 3 Konin 62-504 woj. wielkopolskie autor pracy: Nicola Stencel, wiek: 14 lat opiekun pracy : mgr Malgorzata Wroblewska Jankowiak tytul pracy: KAMIENIE PAMI^CI, ZNAJDZ BOHATERA WRZESNIA Wspomnienia: Jana Zaczka KONIN 2009

Transcript of NIP 6652373049, REGON 311083650 Gimnazjum nr 2 z … · 2012. 11. 5. · GIMNAZJUM Nr 2 im....

  • GIMNAZJUM Nr 2im. Polskich Alpinistow

    >-504 Konin, ul. Krysztalowa 3tel./fax 063/244 48 58

    NIP 6652373049, REGON 311083650

    Gimnazjum nr 2 z Oddzialami Integracyjnymi im. Polskich

    Alpinistow w Koninie

    ul. Krysztalowa 3 Konin 62-504 woj. wielkopolskie

    autor pracy: Nicola Stencel, wiek: 14 lat

    opiekun pracy : mgr Malgorzata Wroblewska Jankowiak

    tytul pracy: KAMIENIE PAMI^CI, ZNAJDZ BOHATERA

    WRZESNIA

    Wspomnienia: Jana Zaczka

    KONIN 2009

  • Bohater Wrzesnia

    ... ze to nie Izy s% ale ze kamienie'

    1939

  • Przeprowadzilam wywiad z czlowiekiem, ktory zyl w czasachII wojny swiatowej-jest to moj dziadek.Poprosilam go, by opowiedzial mi te czasy, i zaczaj mowic:

    „ Kiedy 1.09.1939. rozpetala si§ Druga Wojna Swiatowa jamialem 3 lata. Dlatego pierwszych lat wojny me pamietam. Tefakty z tych lat wiem z rozmow z rodzicami.W czasie wojny mieszkalismy na wsi, w dzisiejszym terenieBielsko- Biala w odleglosci 20km. od Oswi^cimia, gdzieNiemcy zbudowali Oboz Zaglady. Zaraz po zaj^ciu tychokolic przez wojska niemieckie zaczeli naplywac osadnicyniemieccy. Zaczeli wysiedlac wlascicieli gospodarstw,zajmujajc ich miejsce. Byli to tak zwani „ Banerzy"- rolnicyniemieccy. Cafy okres okupacji, rodzice pracowali wgospodarstwie baurera o nazwisku Gajerhas, mama pracowalana roli, ojciec pracowal przy koniach. Byfy to ci^zkie- trudneczasy przezycia. Wedhig relacji rodzicow ten gospodarz niebyl taki zfy- pozwalal zabrac niewielkie ilosci plonow rolnychtakich jak: ziemniaki, zboze, owoce. Dawalo to nammozliwosci przezycia. Gorzej bylo w okresie zimy, trudnobylo o opal. Nie bylo swiatla elektrycznego, byla lampanaftowa lub swiecznik. W naszej wsi mieszkala rodzinazydowska o nazwisku Barber. Rodzina ta zostala przezNiemcow wywieziona i slad po niej zaginaj. W roku 1944 napolach niemiecka zmusila miejscowa^ludnosc polska^dokopania rowow obronnych tzw. Okopow dla cofajajDego si§wojska niemieckiego. Wtedy juz bylo wiadomo, ze Niemcywojn§ przegrywaja^. Ja z rodzicami i starsza^ siostra^ chodzilemtez kopac te rowy. Trwalo to par^ tygodni. W tym czasie tezzaczeli opuszczac nasza^wies osiedlency niemieccy. Uciekaliprzewaznie wozami konnymi, zabierali tylko rzeczynajbardziej potrzebne. Swoj dobytek pozostawiali, ktoty zostal

  • zabierany przez miejscowajudnosc polska^. Lima frontuprzebiegala przez nasza^ wies. Walki trwafy przez kilka dni.Do naszej wsi wkroczyli zolnierze rosyjscy, byli takze wnaszym domu. Pytali o Niemcow i Polakow wspotpracujajcychz Niemcami. Niedaleki sa^siad o nazwisku Kutryban, ktoryrzekomo by! na uslugach niemieckich zostal rozstrzelanyprzez rosyjskich zomierzy. W czasie frontu nie wolno bylopalic swiatla w domach, albo musiafy bye zasloni^te okna.Trwafy naloty samolotowe, zrzucane byly bomby. Poprzejsciu frontu przez wies posuwafy si§ wojska rosyjskie,byfy to samochody ci^zarowe, wozy konne zaladowanezywnosciq, i innymi przedmiotami. Pejdzone tez byfy duzestada krow po drodze zabierane z opuszczajajcychgospodarstw, jak rowniez od polskich rolnikow. Opuszczoneokopy sluzyly nam do roznych zabaw mlodzienczych. Moznabylo w nich znalezc takie przedmioty jak: helmy, lopatki,granaty, roznego rodzaju amunicj^. Na polach byly roznegorodzaju niewybuchy od ktorych niestety gin^li ludzie. Zarazpo wyp^dzeniu Niemcow rozpocz^ly si§ na nowo walki wnaszej wsi. Widzialem zolnierzy polskich, ktorzy walczyliprzeciwko sobie. Nie rozumialem dlaczego zabijali si^wzajemnie. Gine^a tez ludnosc cywilna. Pytalem mojego tatydlaczego Polacy wzajemnie si§ zabijaj% kiedy juz nie maokupacji, a tata mowil mi, ze oni walcza^o ,,lepsza^Polsk§"Zaraz po wojnie od wrzesnia!945 zaczajem chodzic do szkolyw mojej wsi. Bylo dwoch nauczycieli. Rozpoczynalem wpierwszej klasie, ale nadrobilem druga^bo mialem juz 9 lat.Nie bylo ksia^zek ani zeszytow. Dostawalismy tylko t?.kietabliczki zrobione z twardego materialu, koloru czarnego zjednej strony byfy w Imie a z drugiej w kratk^. Na tychtablicach pisalismy rysikami- byly to twarde olowki kolorubialego. Lateni, az do pofn£?j jesiem do szkoly chodzileoi

  • boso, jak rowniez wi^kszosc moich rowiesnikow. Gorzej bylozim% brakowalo butow i cieplej odziezy.Po wojnie historia tak si§ potoczyla, ze okupacji hitlerowskiejnie bylo, ale calkowitej wolnosci i niepodleglosci Polacy niemieli. Bardzo dhigo bylismy uzaleznieni od zwi^zkuRadzieckiego, ale to juz oddzielny temat. Ja przepracowalemw swoim zyciu 42 lata i obecnie jestem na emeryturze."