niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w...

8
NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 STYCZNIA 2012 NR 5 (391) • R • ROK LV • 29 I 2012 • WROCŁAW niedziela wrocławska Ż yjemy w czasach ogrom- nych możliwości człowieka. Jeszcze 50 lat temu obec- ny styl życia ludzi był dla ówczesnych nieosiągalny nawet w najśmielszych marzeniach. Dziś, dzięki wynalazkom technicznym, rozwijającej się wciąż globalizacji w wielu dziedzinach naszego życia, ma się wrażenie, że świat jest na wyciągnięcie ręki, stoi otworem do dyspozycji każdego człowieka, a to, co zrobimy z naszym życiem zależy tylko od naszej decyzji. W takiej sytuacji wybieranie prostego, ubo- giego życia w klasztorze może wyda- wać się dla współczesnych czymś zupełnie niedorzecznym. Dla wielu ludzi życie zakonne traci dzisiaj na swej wartości, stając się swego rodzaju „folklorem religij- nym” czy średniowiecznym relik- tem. Inni rolę osób konsekrowanych postrzegają głównie w kategoriach działalności społecznej, która obec- nie, przy mocno rozwiniętych insty- tucjach społecznych nie odgrywa już takiego znaczenia jak dawniej. Można zatem odnieść wrażenie, że czas zakonów powoli się kończy. Przy takim myśleniu może utwier - dzać także fakt spadającej liczby powołań do życia konsekrowanego w Europie. Czy jednak rzeczywiście mamy dziś do czynienia z kryzysem życia zakonnego, które zdezaktuali- zowało się w nowoczesnym świecie, czy może wokół nas kreowany jest świat, w którym podstawowe i natu- ralne wartości, jak wiara w Boga, miłość jako dar z siebie, prawda, dobro i piękno zaczęły być niepo- rozumieniem? Nie ma wątpliwości, że w dzisiej- szym świecie dla wielu chrześcijan duchowość stała się jedną z najbar - dziej skarłowaciałych dziedzin życia. Z jednej strony słabnięcie wiary a z drugiej coraz bardziej odczu- walne, choć może nieuświadomione, pragnienie Boga-Stwórcy – oto dra- mat współczesnego człowieka. Świa- dectwo życia konsekrowanego chyba jeszcze nigdy w historii nie było tak potrzebne jak obecnie. Nie traci sensu, ale jest znacznie trudniejsze, gdyż ma spełniać swoją rolę w kul- turze, która wybrała indywidualizm jako swój znak rozpoznawczy. Życie konsekrowane jako droga służby, miłości, bezinteresownego oddawa- nia siebie na rzecz osób często zanie- dbanych, trudnych, potrzebujących stoi w zupełnej opozycji z dzisiejszą mentalnością. Istotą powołania do życia kon- sekrowanego nie jest aktywność, lecz tożsamość osoby konsekrowa- nej. Powołanie do życia zakonnego, to powołanie do wyjątkowej więzi z Chrystusem, która nie może się zdezaktualizować. Wspólnota zakon- na ma ukazywać pasję życia dla Boga – to jest jej zadanie w świecie. Oczy- wiście nie znaczy to, że najlepszą drogą dla wszystkich ludzi byłoby życie zakonne. Jednak to życie, które z łaski Bożej wybierają niektórzy chrześcijanie, jest dla innych pomocą, by nie pogubić się w różnorodności dróg, i propozycji, jakie istnieją we współczesnym świecie. Życie konsekrowane ma przeko- nywać, że to Bóg daje doświadczenie szczęścia, którego szuka świat i nie znajduje gdzie indziej. Nie dadzą go pieniądze, władza czy uczucia, jeśli nie są zintegrowane w doświadcze- niu wiary. To Bóg jest Panem wszyst- kiego, do nas należy wypełnić powie- rzone nam zadanie. S. Sybilla Kołtan SMI I żYCIE ZAKONNE DZIŚ W NUMERZE: Czy teologia jest nauką...? – odpowiada ks. dr Janusz Czarny Powołane do służby – o codziennej pracy sióstr zakonnych TOMASZ LEWANDOWSKI 2 LUTEGO – DZIEń ŻYCIA KONSEKROWANEGO

Transcript of niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w...

Page 1: niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone

NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 stycZNIA 2012

nr 5 (391) • R • rok LV • 29 I 2012 • WROcŁAW

niedzielawrocławska

Żyjemy w czasach ogrom-nych możliwości człowieka. Jeszcze 50 lat temu obec-ny styl życia ludzi był dla

ówczesnych nieosiągalny nawet w najśmielszych marzeniach. Dziś, dzięki wynalazkom technicznym, rozwijającej się wciąż globalizacji w wielu dziedzinach naszego życia, ma się wrażenie, że świat jest na wyciągnięcie ręki, stoi otworem do dyspozycji każdego człowieka, a to, co zrobimy z naszym życiem zależy tylko od naszej decyzji. W takiej sytuacji wybieranie prostego, ubo-giego życia w klasztorze może wyda-wać się dla współczesnych czymś zupełnie niedorzecznym.

Dla wielu ludzi życie zakonne traci dzisiaj na swej wartości, stając się swego rodzaju „folklorem religij-nym” czy średniowiecznym relik-tem. Inni rolę osób konsekrowanych postrzegają głównie w kategoriach działalności społecznej, która obec-nie, przy mocno rozwiniętych insty-tucjach społecznych nie odgrywa już takiego znaczenia jak dawniej. Można zatem odnieść wrażenie, że czas zakonów powoli się kończy. Przy takim myśleniu może utwier-dzać także fakt spadającej liczby powołań do życia konsekrowanego w Europie. Czy jednak rzeczywiście mamy dziś do czynienia z kryzysem życia zakonnego, które zdezaktuali-zowało się w nowoczesnym świecie, czy może wokół nas kreowany jest świat, w którym podstawowe i natu-ralne wartości, jak wiara w Boga, miłość jako dar z siebie, prawda, dobro i piękno zaczęły być niepo-rozumieniem?

Nie ma wątpliwości, że w dzisiej-szym świecie dla wielu chrześcijan duchowość stała się jedną z najbar-

dziej skarłowaciałych dziedzin życia. Z jednej strony słabnięcie wiary a z drugiej coraz bardziej odczu-walne, choć może nieuświadomione, pragnienie Boga-Stwórcy – oto dra-mat współczesnego człowieka. Świa-dectwo życia konsekrowanego chyba jeszcze nigdy w historii nie było tak potrzebne jak obecnie. Nie traci sensu, ale jest znacznie trudniejsze, gdyż ma spełniać swoją rolę w kul-turze, która wybrała indywidualizm jako swój znak rozpoznawczy. Życie konsekrowane jako droga służby, miłości, bezinteresownego oddawa-nia siebie na rzecz osób często zanie-dbanych, trudnych, potrzebujących stoi w zupełnej opozycji z dzisiejszą mentalnością.

Istotą powołania do życia kon-sekrowanego nie jest aktywność, lecz tożsamość osoby konsekrowa-nej. Powołanie do życia zakonnego, to powołanie do wyjątkowej więzi z Chrystusem, która nie może się zdezaktualizować. Wspólnota zakon-na ma ukazywać pasję życia dla Boga – to jest jej zadanie w świecie. Oczy-wiście nie znaczy to, że najlepszą drogą dla wszystkich ludzi byłoby życie zakonne. Jednak to życie, które z łaski Bożej wybierają niektórzy chrześcijanie, jest dla innych pomocą, by nie pogubić się w różnorodności dróg, i propozycji, jakie istnieją we współczesnym świecie.

Życie konsekrowane ma przeko-nywać, że to Bóg daje doświadczenie szczęścia, którego szuka świat i nie znajduje gdzie indziej. Nie dadzą go pieniądze, władza czy uczucia, jeśli nie są zintegrowane w doświadcze-niu wiary. To Bóg jest Panem wszyst-kiego, do nas należy wypełnić powie-rzone nam zadanie.

S. Sybilla Kołtan SMI

I

życIE ZAkONNE DZIŚ

w n u m e r z e :

czy teologia jest nauką...? – odpowiada ks. dr Janusz czarny

Powołane do służby – o codziennej pracy sióstr zakonnych

tOm

AsZ

LEW

AN

DO

Wsk

I

2 lutego – Dzień Życia KonseKrowanego

Page 2: niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone

NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 stycZNIA 2012

Dolny Śląskszkolenia, warsztaty zawodowe i wyjazdy – tą drogą uczest-nicy projektu realizowanego przez stowarzyszenie „twoje nowe możliwości” po raz kolejny osiągali swój cel: wejście niepełnosprawnych absolwentów i studentów na otwarty rynek pracy oraz wyrównanie ich szans w konkurencji z pełnosprawnymi pracownikami. 16 stycznia w starej auli Politechniki Wrocławskiej wicemarszałek Województwa Radosław mołoń wręczył certyfikaty ukończenia projek-tu. stowarzyszenie wspiera osoby niepełnosprawne od momentu wyboru studiów, przez czas ich trwania, po drogę zawodową i pomoc w znalezieniu pracy. Projekty przez nie organizowane dają możliwość zdobycia prak-tycznych umiejętności, wymaganych na rynku pracy. MP

WrocławJubileuszowy bal dobroczynny, organizowany przez Annę i Rafała Dutkiewiczów, odbył się 13 stycznia w Hali stulecia. We wrocławskiej hali bawiło się 1300 osób, dzięki którym udało się zebrać prawie 1, 5 miliona złotych. Bal wrocławskiej pary prezydenckiej każdego roku gromadzi tłumy gości: przedstawicieli biznesu, nauki, władzy czy kultury chcących wesprzeć charytatywne cele. Większość uzbieranej sumy zostanie przekazana na zakup aparatu rentgenowskiego dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu.

tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone dekoracje. Na balu tradycyjnie obecny był kard. Henryk Gulbinowicz, który pobłogosławił gości na dobrą zabawę, a także poświęcił Halę stulecia po niedawnym remoncie. Gwiazdą wieczoru była maryla Rodowicz, które przekazała sto swoich płyt na aukcję. Największym zainteresowaniem cieszyły się skrzypce z autografem George’a michaela, które wylicytowano za 250 tys. zł.

JS

II

Jednym ZdanIemWorld Games 2017Wrocław w 2017 r. zorganizuje World Games, czyli Igrzyska Spor-tów nieolimpijskich. World Games to 28 dyscyplin sportowych stałych plus 5 zaproponowanych przez miasto gospodarzy. Igrzyska są ogromną szansą dla miasta, aby wypromować się na arenie mię-dzynarodowej, a także by wyko-rzystać infrastrukturę stworzoną na euro 2012. Przed Wrocławiem kolejne inwestycje, jak chociażby renowacja Stadionu Olimpijskie-go, jednak wszyscy wierzymy, że zwrócą się one już niedługo.

W Walce z rakiemRuszyła V edycja programu „mam haka na raka”. 41 zespołów ze szkół gimnazjalnych z dolnego Śląska będzie uczyć swoich kolegów, rodziny i społeczności lokalne, że należy wykonywać badania profilaktyczne. W tym roku akcja kładzie nacisk na profilaktykę raka jelita grubego, który jest przyczy-ną 10% zgonów cierpiących na nowotwory. Uczniowie organizują spotkania, rozmowy i happeningi, by zachęcić dolnoślązaków do wykonywania badań, w tym szcze-gólnie kolonoskopii. Finałem akcji będzie dzień Hakowicza przypa-dający 4 lutego w Światowy dzień Walki z Rakiem.

młodzieżoWa rada miejska W TrzebnicyTrzebnica wybrała przedstawicieli I kadencji młodzieżowej Rady miejskiej w różnych obwodach wyborczych. Wybrana Rada mło-dzieżowa będzie miała przede wszystkim charakter opiniotwór-czy, ale także i wnioskodawczy w sprawach dotyczących mło-dzieży. młodzi radni sami będą mogli zgłaszać pomysły, co do ulepszenia ich życia w gminie. Kadencja da im także możliwość współpracy z młodzieżowymi radnymi z miasta partnerskiego Trzebnicy- Kitzingen.

Justyna Serafin

X Bal Dobroczynny

StrzelinPodopieczni Gminnego Ośrodka Pomocy społecznej w strzelinie i Powiatowego Ośrodka Wsparcia - Dom Pomo-cy Środowiskowej, przedstawiciele klubu seniora oraz dzie-ci ze świetlicy środowiskowej GOPs-u spotkali się 17 stycz-nia na tradycyjnym spotkaniu noworocznym. Inicjatorem i gospodarzem wydarzenia była Dorota Pawnuk, burmistrz miasta. życzenia zebranym przekazali również: ks. Andrzej Porębny, proboszcz parafii pw. Podwyższenia krzyża Świę-tego w strzelinie oraz kierownik strzelińskiego GOPs-u Władysława maturlak. spotkanie ubogacił montaż słowno- -muzyczny, przygotowany przez dzieci ze świetlicy pro-wadzonej przez GOPs. młodzi artyści przygotowali nastro-jowe wiersze i kolędy, a w zamian otrzymali słodycze.

Oprac. MP

spotkanie noworoczne

aKtywizacja niepełnosprawnych

Spotkanie w Strzelinie przebiegło w rodzinnej atmosfe-rze, ubogaconej śpiewem kolęd

LEcH

cHA

LskI

kAm

IL c

ZAJAKard. Henryk Gulbinowicz co roku

obecny jest na największym balu dobroczynnym w Polsce

ZiębicePrzez pięć dni – od 9 do 13 stycznia – uczniowie klas Gimnazjum Publicznego im. m. kopernika w ramach kon-kursu „Bezpieczna szkoła – Bezpieczny Uczeń” odwiedzali posterunek Państwowej straży Pożarnej w Ziębicach. stra-żacy opowiadali o swojej pracy, a także informowali, jak należy postępować w sytuacjach zagrożenia pożarowego i wypadków drogowych oraz jak skutecznie przeprowa-dzić ewakuację. Uczniowie poznali także wyposażenie jednostki i jego przeznaczenie. mieli również okazję na własne oczy zobaczyć, jak wygląda wyjazd strażaków do akcji ratowniczej. Podobne spotkania w ramach konkursu uczniowie ziębickiego gimnazjum odbyli w ubiegłym roku z funkcjonariuszami straży miejskiej i Policji. MP

Bezpieczni gimnazjaliści

Page 3: niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone

NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 stycZNIA 2012 III

wydarzenia

Przedstawiciele chrześcijańskich wyznań spotykali się w dniach od 8 do 15 stycznia we Wrocławiu,

by wspólnie modlić się o jedność w ramach tygodnia Ekumenicznego. Hasłem przewodnim tegorocznych rozważań były słowa „Przemienieni przez zwycięstwo Jezusa chrystusa”. każdego dnia gospodarzem spotka-nia była inna z chrześcijańskich wspólnot. 13 stycznia w kościele ewangelicko-augsburskim pw. Opatrzności Bożej podczas nabożeństwa homilię wygłosił abp marian Gołębiewski, metropolita wrocławski. Hierarcha skupił się przede wszystkim na temacie miłości i wiary. Podkreślił także, że jeżeli Bóg dopuścił do podziałów w ramach chrześcijaństwa, to chce nas przez nie nauczyć wza-jemnego szacunku i pokory. „Jednakże rozbicie nie jest wolą chrystusa. Działania na rzecz jedności chrześcijan należy zacząć od przemiany samego siebie w pokorze i miłości” – mówił metropolita. tydzień Ekumeniczny

we Wrocławiu zakończył się 15 stycznia w Oratorium marianum, ekumenicznym koncertem noworocznym. MP

modlitwa o jedność

mP

W modlitwie ekumenicznej uczestniczyli m.in. abp Marian Gołębiewski oraz bp ewangelicko-augsburski Ryszard Bogusz

ZapraszamyKonferencja „BIBlIa o fInan-sach”Zapraszamy wszystkich na udział w kon-ferencji „Biblia o finansach” 4 lutego w auli Papieskiego Wydziału teologicznego we Wrocławiu. Niewiele osób wie, że Biblia bardzo często traktuje o finansach, dlate-go właśnie Edukacja Finansowa crown, korzystając z wiedzy zgromadzonej w Piś-mie Świętym, chce pokazać, jak należy układać plan wydatków i budżet domo-wy, a także w jaki sposób skutecznie oszczędzać. Zapisy trwają do 25 stycznia na stronie www.bibliaofinansach.pl.

WKrótce otWarcIe WrocłaW-sKIego termInaluWrocławski terminal lotniczy zostanie oficjalnie otwarty na 100 dni przed rozpoczęciem Euro 2012. specjalne dni otwarte dla wrocławian i okolicznych mieszkańców odbędą się 25 i 26 lutego. Zwiedzający będą mieli szansę dokładnie obejrzeć największy regionalny termi-nal w Polsce, hala przylotów i odlotów zajmuje aż 1700 m2 powierzchni. Do dyspozycji pasażerów oddany zostanie klimatyzowany terminal, podniebny pub, wspaniały taras widokowy i duży parking. Dzięki nowemu terminalowi Wrocław będzie mógł się śmiało konkurować z europejskimi lotniskami.

naBór do rady ds. osóB nIepeł-nospraWnychWydział Zdrowia i spraw społecznych Urzędu miejskiego we Wrocławiu poszu-kuje chętnych osób do wsparcia działań Powiatowej społecznej Rady konsultacyj-nej ds. Osób Niepełnosprawnych. Rada została powołana w 2008 r. i czynnie wspiera wszystkie projekty i działania mające na celu zwiększenie dostępności do przestrzeni publicznej osób niepeł-nosprawnych. Organizacje pozarządowe oraz osoby aktywnie działające na rzecz osób niepełnosprawnych mogą składać swoje wnioski w urzędzie miasta.

noWy ZaWód – lepsZe perspeK-tyWyJuż niedługo rusza program „Nowy zawód – lepsze perspektywy – szkole-nia zawodowe dla osób odchodzących z rolnictwa”. Projekt realizowany jest w ramach Priorytetu VIII Regionalne kadry gospodarki. Wszystkie chętne osoby, ubezpieczone w kRUs-ie mogą skorzystać z pakietu szkoleń przygoto-wującego do zupełnie nowego zawodu. szkolenia zakończą się w lipcu bieżącego roku. Justyna Serafin

BukówekW Dolnośląskim sanktuarium Ekumenicznym w Buków-ku (dekanat Środa Śląska) 15 stycznia odbyła się tra-dycyjna, coroczna modlitwa o jedność. Z inicjatywy miejscowego proboszcza ks. Janusza Głąby, Rady Para-fialnej i Rady sołeckiej Bukówka w ramach tygodnia modlitw o Jedność chrześcijan przedstawiciele różnych wyznań spotykają się w kościele pw. Świętej trójcy. modlitwę, wzorem lat ubiegłych, zakończyło w tym roku wspólne kolędowanie oraz spotkanie opłatko-we w świetlicy wiejskiej. Ekumeniczne sanktuarium funkcjonuje w Bukówku od 2000 r. coroczne spotkania w ramach tygodnia modlitw o Jedność chrześcijan organizowane są tu od ponad 10 lat, dzięki czemu na stałe wrosły w lokalną społeczność. MP

Ekumenicznie w Bukówku

Dzień JudaizmuWrocławW auli Papieskiego Wydziału teologicznego we Wrocławiu 17 stycznia odbyły się obchody XV Dnia Judaizmu w kościele katolickim. Rozpoczął je panel dyskusyjny poświęcony tematowi męczeństwa i męczenników w judaizmie i chrześ-cijaństwie. Przy stole dyskusyjnym zasiedli: Jerzy kichler (Gmina Wyznaniowa żydowska), prof. marcin Wodziński (Uniwersytet Wrocławski), abp Jeremiasz (kościół prawo-sławny), bp Andrzej siemieniewski (kościół katolicki) oraz dr Piotr Lorek (kościół ewangelicko-augsburski). Następ-nie pod przewodnictwem abp. mariana Gołębiewskiego, metropolity wrocławskiego, zebrani wzięli udział w mod-litwie dialogu. spotkanie zakończyło się częścią kultural-ną: koncertem muzyki żydowskiej w wykonaniu zespołu HAGADA z krotoszyna oraz imprezą kulturalną organizo-waną przez studentów. Dzień Judaizmu we Wrocławiu zorganizowano już po raz dziewiąty. MP

Dolnośląskie Sanktuarium Ekumeniczne w Bukówku to tradycyjnie miejsce modlitwy o jedność

Dla uczestników spotkania studenci przygotowali imprezę kulturalną „Oko w oko, czyli spotkanie z kultu-rą żydowską”

mP

WrocłaW

Page 4: niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone

NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 stycZNIA 2012IV

niedziela wrocławska

czy teologia jest nauką..?

Takie pytanie padło przed laty w ramach obrad komisji wspólnej do spraw powro-tu teologii na Uniwersytet

Wrocławski. Przekazał je, w imie-niu senatu uniwersytetu, ówczesny rektor tej uczelni prof. Wojciech Wrzesiński. Uczestnikami tej roz-mowy byli: wspomniany rektor, ks. prof. Ignacy Dec, obecny biskup świdnicki, ks. Edward Janiak, obec-ny biskup pomocniczy wrocławski oraz piszący te słowa. Pytanie to przetacza się echem już przez dzie-sięciolecia, szczególnie u nas, we Wrocławiu i ma wyraźny kontekst historyczny. Do rzadkości bowiem należą te uniwersytety europejskie, które nie byłyby zainicjowane przez wydział teologiczny i bynajmniej nie było to przejawem klerykalizmu, lecz właśnie naukowości. Wystar-czy wziąć pod uwagę powstanie Sorbony, jednego z pierwszych uni-wersytetów w Europie, a sama idea „universitas”, tej cudownej wszech-nicy zdobywania wiedzy i rozwija-nia nauki, zrodziła się i zaistniała wokół septem artes liberales, do których to sztuk należała teologia. Trzeba też wspomnieć o tym, że u zarania samego Uniwersytetu Wrocławskiego leży Wydział Teolo-giczny Kolegium Jezuickiego. Sta-nowi nawet chichot historii fakt, że spośród bereł dziekańskich wroc-ławskiego Uniwersytetu z pożogi wojennej ostało się jedynie berło dziekana Wydziału Teologii i Filozo-fii, które można oglądać w muzeum uniwersyteckim. Do dzisiaj zresz-tą każdy prestiżowy uniwersytet w Europie (nie pomijając nawet tych nowopowstałych w Polsce), chce mieć u siebie wydział teologiczny.

Kartezjańska rewolucja

Wszakże odpowiedź na tytułowe pytanie musi sięgać początków

nowożytności, zawartych w myśli Kartezjusza i postkartezjanistów, a zwłaszcza późniejszych pozy-tywistów i neopozytywistów, któ-rzy rzeczywistość i jej poznanie sprowadzili do dwóch parametrów: kształtu i ruchu. Uczynili tak, bo owe parametry spełniały kryte-ria ścisłości i jasności, można je bowiem było wyrazić w rachun-kach algebraicznych, algoryt-mach, w każdym razie przedsta-wić w postaci matematycznego kalkulusa, który zaczął stanowić kryterium naukowości, bo spełniał postulat pewności. Odtąd wszystko, co nie spełnia tego kryterium, nie jest nauką, a teologia w pierwszym rzędzie. Wykształciła się wówczas tępa i niereformowalna metodo-logia, która wszystko oparła na doświadczeniu. To prawda, że wiele taka tendencja upraszcza, ale nie-stety przede wszystkim upraszcza i okrawa piękną i przebogatą rze-czywistość, redukując ją do ubo-gich wymiarów i odzierając ją z bogatej kolorysty-ki. Warto

tutaj użyć pewnej analogii – łzę, która spływa po policzku można opisać, stosując wzory chemicz-ne opisujące jej skład oraz wzory matematyczne opisujące napięcie powierzchniowe cieczy, ale nale-żałoby jeszcze powiedzieć coś, co wskaże przyczynę tej łzy i okolicz-ności powstania. Dopiero wtedy będzie to obraz pełny i pewny, ujawniający sens świata i ludzkiej egzystencji. Tymczasem współczes-na, postpozytywistyczna nauka chce ograniczyć się tylko do tego pierwszego opisu.

piękna dama na matematycznej wieży

Teologia zaś jest nauką o Bogu, człowieku i świecie, o całej rzeczywi-stości, widzianej w świetle Bożego objawienia. Stosuje metody nauko-we we właściwych sobie obszarach i dbając o swoją autonomię, nie kwestionuje autonomii nauk szcze-gółowych. Podkreśla przy tym róż-

nice metod i źródeł poznania. Stosuje bowiem metody

naukowe właściwe

11.02.202 r., DA Wrocławia, „Bal na 100 Par”, godz.19.00 – Bal dla wszystkich stu-dentów duszpasterstw akademickich Wrocławia, organizowany co roku w auli Papieskiego Wydziału teo-logicznego. Bal w tym roku będzie maskowy, każdy proszony jest o przyniesienie ze sobą masek. Pomysł krąży wokół stylu weneckiego, aby było elegancko i pasowało do strojów wieczorowych oraz konwencji. Zapisy do 1.02.2012 r. na maila: [email protected] lub u swoich przestawicieli w duszpasterstwach.19.02.2012 r., DA most, początek kursu przed-małżeńskiego – spotkania odbywają się w niedziele od godz. 17.30 (trwają ok. 2h); następne spotkania: 26.02, 4, 11, 25.03; wyjazd na dialogi narzeczeńskie 16-18 marca, Góra św. Anny; trzy spot-kania w poradni rodzinnej (naturalne planowanie rodziny); zapisy: www.most.salezjanie.pl.24.-26.02.2012 r., DA Domi-nik, „Rekolekcje ciszy” – życie ucieka nam przez palce, uczelnia, egzaminy, ciągły stres, a gdzie w tym wszystkim Jezus? spotkania w ciszy, Eucharystia, adora-cja, medytacja; krosinko, koszt 65 zł, zapisy do 10 lutego na adres: [email protected].

Duszpasterstwa Akademickie

niedziela

Dodatek do tygodnika katolickiego „Niedziela”Redakcja wrocławska: ks. cezary chwilczyński (redaktor odpowiedzialny), krzysztof kunert, marta Pietkiewicz, magdalena Lewandowska ul. kuźnicza 11/13 (III piętro) 50-138 Wrocław, tel./fax (71) 344-38-25Redakcja częstochowska: Jolanta marszałek, tel. (34) 369-43-84, e-mail: [email protected]

wrocławska

Ks. Dr JAnusz CzArny

tOm

AsZ

LEW

AN

DO

Wsk

I

Page 5: niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone

NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 stycZNIA 2012 V

święto teologów

czy teologia jest nauką..?

PODWóJNy JUBILEUsZ BP. JóZEFA PAZDURA

W asyście kilkunastu bis- kupów oraz ponad 100 księży bp Józef Pazdur

obchodził podwójną uroczystość 60-lecia kapłaństwa i 27. rocznicę sakry biskupiej. Mszy św. we wroc-ławskiej katedrze przewodniczył dostojny Jubilat, a homilię wygłosił bp Ignacy Dec. W liturgii uczestni-czył także abp Marian Gołębiewski. – Jest za co dziękować, bo za 60 lat kapłaństwa i 27 lat biskupstwa – mówił Metropolita Wrocławski, składając życzenia bp. Józefowi. – Ksiądz Jubilat dziękuje za wszystkie łaski, które się stały jego udziałem, a my się włączamy w jego dziękczy-nienie, dziękując Bogu za dobro, które przez jego posługę zdziałał. Drogi Księże Jubilacie, wszystko jest łaską (…) Życzymy Ci, aby Bóg cię zachował w zdrowiu, radości serca, w pogodzie ducha i liczymy na twoją modlitwę, szczęść Boże – powiedział abp Gołębiewski. – Od 27 lat, kiedy stałem się biskupem, to często odwołując się do daru uprzejmości zaczynam Mszę św. od trzech słów: dziękuję, proszę i przepraszam – mówił wzruszo-ny Jubilat, który dziękował za

wrocławskie seminarium a także wszystkim duchownym wyświęco-nym w katedrze. Wraz z bp. Józe-fem uroczystą Eucharystię konce-lebrowali m.in. biskupi wrocławscy, a także biskup świdnicki Ignacy Dec, biskup legnicki Stefan Cichy, bp zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt oraz bp greckokatolicki Włodzimierz Juszczak.

Dzień wcześniej we wrocław-skim Seminarium odbyła się premiera filmu dokumentalne-go pt. „Serdecznie dobry ojciec” poświęconego bp. Józefowi Paz-durowi. Autorem scenariusza i reżyserem filmu jest redaktor wrocławskiej edycji „Niedzieli” Krzysztof Kunert. We współpra-cy z odpowiedzialnym za zdjęcia i montaż Tomaszem Piechnikiem stworzyli czterdziestominutowy obraz, którego integralną część stanowią wspomnienia samego bp. Pazdura, a także wypowiedzi jego przyjaciół i wychowanków. Dystrybucję filmu, przygotowa-nego we współpracy z Komisją ds. Środków Masowego Przekazu Archidiecezji Wrocławskiej, prowa-dzi Radio Rodzina.

kAm

IL c

IELI

ńsk

I

józef pazDururodzony w 1924 r. w Woli Skrzydlań-skiej koło Limanowej. Po zakończeniu II wojny światowej przyjechał do Wrocławia na studia rolnicze. W 1947 r. wstąpił do Seminarium, które ukoń-czył w 1952 r. należy do pierwszego kapłańskiego rocznika wyświęconego we Wrocławiu po II wojnie światowej. Święcenia kapłańskie przyjął 23 grud-nia 1951 r. z rąk kard. Stefana Wyszyń-skiego.następnie pracował m.in. w dusz-pasterstwie, był także kierownikiem należącego do diecezji gospodarstwa rolnego, a także wychowawcą we wrocławskim Seminarium. W latach 1959-1965 studiował na Papieskim Uni-wersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Po powrocie przez lata był ojcem duchow-nym we wrocławskim Seminarium, a także duszpasterzem w Świdnicy i Chojnowie. 18 grudnia 1984 r. został mianowany biskupem pomocniczym wrocławskim. 12 stycznia 1985 r. konse-krował go ówczesny metropolita wroc-ławski, abp Henryk Gulbinowicz. Był członkiem Komisji episkopatu Polski ds. duchowieństwa. W listopadzie 2000 r. przeszedł w stan spoczynku.

Krzysztof Kunert

humanistyce, która także przecież stanowi opis rzeczywistości, kom-plementarny w stosunku do nauk empirycznych.

Mówi się czasem o „duchu Bie-ruta” panującym na Uniwersytecie Wrocławskim, i chyba niesłusznie, bowiem co najwyżej można mówić o istnieniu pewnego, odchodzącego już w przeszłość, dosyć egzotyczne-go, poglądu plasującego teologię gdzieś w pobliżu poezji, czy w ogóle sztuki. Jest to pogląd zamknięty w ciasnym nurcie neopozytywistycz-nym, który i nas chciałby zamknąć w jego okrojonej perspektywie, a tym samym zubożyć nasze poznanie o kompletne piękno świata. Teolo-gia jednak będzie trwać i rozwijać się dalej niezależnie od struktural-nej przynależności. Zbyt piękna to dama, by mogła zniknąć z wieży matematycznej wrocławskiego Uniwersytetu. Niebezpiecznym mitem jest bowiem przekonanie, że jedynie nauki szczegółowe potra-fią ukształtować prawdziwy, ade-kwatny i wyczerpujący obraz świata i człowieka. Historia ciągle uczy nas na nowo, że urządzania świata nie można fundować tylko na tym, co naturalne. Jest tu bowiem potrzebne głębsze odniesienie, wykraczające poza człowieka, sięgające do tego, co wieczne i niezmienne. Teologia we Wrocławiu, niezależnie od tego czy będzie „uniwersytecka”, czy „papieska”, będzie rozwijała się jako niezbędny składnik poglądu na świat, bez niej bowiem nie ma kom-pletnego i komplementarnego ujęcia rzeczywistości. Być może pozostanie ona studium elitarnym, co nie dziwi, bowiem informatykę, zarządzanie, logistykę i inne „menadżerstwa” może studiować każdy, teologię natomiast i filozofię nie każdy. Ale jaki ubogi byłby świat, gdyby takich ludzi nie było? q

Jubilat bp Józef Pazdur z twórcami filmu Tomaszem Piechnikiem i Krzysztofem Kunertem

Page 6: niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone

NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 stycZNIA 2012VI

niedziela wrocławska

s. agata, Zgromadzenie sióstr szkolnych de notre dame – dyrektor Wielofunkcyjnej placówki opiekuńczo-Wychowawczej „Wiosna” w Krzydlinie małej

Moja praca polega na tym, aby dbać o dobro dzieci, które doświadczyły odrzucenia, które są w sytuacji kryzysowej. Tym zajmuje się nasz dom „Wiosna”. W placówce obecnie przebywa 50 dzieci. Jest ona przeznaczona dla najmłodszych, którym przede wszystkim chcemy pomagać wytrwać ten trudny okres w ich życiu. Codziennie spotykam się z dzieć-mi, słucham o ich troskach, cieszę się tym, co im się udaje, a jednocześnie troszczę się o ich codzienny byt, o to żeby miały co jeść i w co ubrać. Ważne jest także to, żeby było im dobrze w naszym domu, żeby się czuły bezpieczne i kochane. Codziennie staramy się o to, żeby dzieci miały odpowiedni czas na zabawę i na odpoczynek, na pracę dostosowaną do ich możliwości i żeby też uczyły się odpowiedzial-ności, zdobywały wiedzę, żeby miały możliwość kształcenia się. Czasem mówię, że tutaj możemy się czuć jak mamy. Dzieci zwracają się do nas zawsze „Ciociu”, traktujemy się jak taka poszerzona rodzina. Staramy się tworzyć taką atmosferę, żeby dzieci miały poczucie, że są wśród życzliwych osób. Staramy się też być takimi duchowymi mamami dla nich, osobami, które zawsze są. To jest też bardzo ważne, żeby dzieci miały świadomość tego, że my jesteśmy codziennie i w nocy, i w dzień w tym domu i cokolwiek by się nie działo, jesteśmy na każde zawołanie – tak jak mamy w domu. Dla mnie

jest to też wypełnianie swojego powołania, bo nie ukrywam, że moja więź z Panem Bogiem jest jed-nak na pierwszym miejscu i z tego wypływa każde moje działanie. O to codziennie się modlę i proszę: żeby moja praca była odpowiedzią na to, czego Pan Bóg ode mnie chce i też odpowiedzią na potrzeby dzieci. Przed wstąpieniem do zgromadzenia mia-łam zupełnie inne wyobrażenie życia zakonnego, bardziej myślałam o modlitwie, o życiu ukrytym, mniej zaangażowanym wśród ludzi. Chociaż moje pierwsze pragnienia to była praca właśnie z dziećmi przedszkolnymi. Natomiast później w klasztorze tak to się potoczyło, że zostałam posłana do dzieci najpierw w przedszkolu, a później tutaj do domu dziecka. Cieszę się, że mogę służyć dzieciom, bo to jest dla mnie wielka radość. Bardzo dużo się od nich uczę, dzieci też pomagają mi w tym, żeby lepiej rozumieć i siebie i świat, w którym jestem. Często zdarza się, że jak dzieci mnie widzą i pyta-ją „Ciocia jest dzisiaj smutna, coś się stało?”. Przypominają i pomagają w tym, żeby wszystkie sprawy oddawać Panu Bogu. I te ich troski, bóle i cierpienia staram się zawsze oddawać Panu Bogu i przede wszystkim Jemu zawierzać ich losy, cierpienie, odrzucenie. Te wszystkie sprawy dzieci staram się codziennie zanosić Panu Bogu w czasie Eucharystii, żeby On kierował tymi losami, żeby je przemieniał. To pomaga mi żyć w nieustannej duchowej łączności z Panem Bogiem, pomiędzy dziećmi z którymi tutaj jestem. Czuję, że jest to taki powiązany krąg wszystkich spraw, że staję

się maleńkim narzędziem w ręku Pana Boga. Czuję się w tym spełniona.

s. sylwia, Zgromadzenie sióstr maryi niepoka-lanej – dyrektor Zakładu opiekuńczo-lecznicze-go dla dzieci w jaszkotlu

Placówka w Jaszkotlu jest dość specyficzna. Mieści się tu Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla dzieci im. Jana Pawła II, a przy nim mieści się także Niepub-liczny Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy także im. Jana Pawła II. Te dwie instytucje bardzo się ze sobą łączą, kompleksowo usprawniając dzieci. W naszej placówce obecnie znajduje się 62 niepełnosprawnych dzieci, które przebywają tu od urodzenia do ukończenia gimnazjum. Są to dzieci z terenu całej Polski, kierowane tu przez szpitale, sądy rodzinne, Miejskie i Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej, Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie lub przez samych rodziców. Dzięki pracy lekarzy, specjalistów terapii zajęciowej, rehabilitantów, psychologów, nasi podopieczni są usprawniani. I takie rzeczy się dzieją – nasze „małe cuda”: kiedy na przykład dzieci przychodzą do nas z wyrokami, że nie będą mogły chodzić lub mówić, a z czasem okazuje się, że przez rehabilitację, terapię, pracę

Życie w zakonie to nie tylko mod-litwa i kontemplacja. Z budowa-nej relacji z Bogiem najczęściej wypływa aktywność, którą siostry przekuwają w służbę drugiemu człowiekowi. W Krzydlinie małej, Jaszkotlu i Wierzbicach można spotkać zakonnice w przebra-niach karnawałowych, na spa-cerze z dziećmi, czy podające lekarstwa

POWOŁANE DO sŁUżBy

Page 7: niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone

NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 stycZNIA 2012 VII

dzień życia konsekrowanego

całego sztabu ludzi, dzieci stają na swoje nóżki, chodzą do szkoły i pięknie się rozwijają. To jest naszą dumą, naszym szczęściem, a jednocześnie motorem, który ciągle napędza nas do tego, żeby wciąż robić jeszcze więcej. To pomaga dzieciom także w tym, że stają się samodzielne, mają więk-szą szansę na adopcję, spełnianie swoich marzeń, na bycie czynnym, a nie wykluczonym. Ja jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, ponieważ moje życie w zakonie od początku toczyło się w taki sposób, że pracowałam z dziećmi. Pierwszą moją placówką było Jaszkotle. Dzieci tutaj nauczyły mnie, co jest priorytetem w życiu, że nie liczą się drobnostki, małe nieporozumienia, niepowodzenia człowieka, bo życie ludzkie jest o wiele bardziej war-tościowe. To dzieci mnie tego nauczyły. Można być bardzo szczęśliwym, niezależnie od tego, czy jest się sprawnym i w pełni witalnym. Dzieci pokazały mi, że mimo iż były niesprawne, to były szczęśli-we, cieszyły się najmniejszymi, najdrobniejszymi swoimi osiągnięciami. To mi uświadomiło ważną rzecz: „dziewczyno, żyj pełnią życia, żyj świado-mie, daj z siebie wszystko, a dając siebie innym, a będziesz na pewno szczęśliwa i będziesz patrzyła, jak inni są szczęśliwi”. Potem byłam na placówce

w Żernikach i w Bardzie Śląskim, także pracując z dziećmi. Po pracy przy formacji Sióstr w Zgroma-dzeniu wróciłam do Jaszkotla. I tu, każdego dnia, wielką radością są dla mnie te „małe cuda”. Widzę, w jakim stanie dzieci do nas trafiają, jak z nami wzrastają, a potem w jakim stanie opuszczają nasz dom. Idą do adopcji lub wracają do swoich rodzin biologicznych i to daje nam naprawdę peł-nię szczęścia i powoduje, że każdego dnia z nową energią, zapałem człowiek idzie do przodu. Kiedy jeszcze jest naładowany modlitwą, byciem z Jezu-sem, łaską Bożą, to jest w stanie dawać całego siebie, a to owocuje, m.in. otwartością do dawania pomocy. Nasz dom jest otwarty na potrzeby wielu osób w różnych sytuacjach życiowych, bo same jesteśmy napełnione tym szczęściem, tą miłością do drugiego człowieka i chęcią, by dawać jak naj-więcej i jak najlepiej.

s. tadeusza, Zgromadzenie sióstr św. józefa – pielęgniarka w Zakładzie opiekuńczo-leczni-czym dla dzieci w Wierzbicach

Praca w Wierzbicach jest codzienna i trwa 24 godziny na dobę. Jest to praca bardzo twórcza, piękna i wzajemna – rozwijająca zarówno dla dzieci

jak i dla nas. Obecnie w placówce przebywa 65 dzieci. Każdego dnia towarzyszę im, podając leki, pomagając w podstawowych czynnościach. Dzieci chodzą tu także do szkoły i na rehabilitację. Nie brakuje terapii, ale i tańca, wieczorów filmowych, spacerów. Kiedy wstępowałam do zgromadzenia, moim pragnieniem było wyjechać na misje i praco-wać z trędowatymi, więc kiedy skierowano mnie na studia medyczne, pielęgniarskie, to byłam bardzo szczęśliwa. Napisałam nawet podanie o wyjazd na misje, ale z czasem mój zapał zaczął maleć. Trafiłam wtedy do Zakładu Opiekuńczo-Leczni-czego w Wierzbicach i wiem, że to jest miejsce, w którym rosnę i w którym oddaję swoje życie, gdzie doświadczam obecności Pana Boga i Jego błogosławieństwa. Być tutaj to dla mnie wielki skarb. Ta praca daje mi niesamowitą radość, ale też możliwość poznania drugiego człowieka. Od dwóch lat w naszym Zakładzie przebywają również dzieci z głębokim upośledzeniem, z którymi nie można nawiązać kontaktu słownego. One nie są w stanie powiedzieć o tym, co je boli, co im dole-ga. Ich komunikacja to głównie niepokój i krzyk, w związku z czym posługa dla tych dzieci wymaga najpierw nauczenia się, jak je rozumieć. Każde dziecko jest jak księga, która najpierw trzeba prze-czytać, spróbować zrozumieć historię życia: skąd przyszły, jakie mogą nosić w sobie zranienia czy oczekiwania. Poznanie tej tajemnicy, jaką jest każde dziecko jest też niesamowitym bogactwem. Dla mnie największym skarbem nie jest cała posługa w znaczeniu zewnętrznym, ale rozmowy z dziećmi, podczas których one mogą uczyć się wypowiadać siebie i kiedy ja mogę im pomóc w ich procesie wychowawczym. Charyzmatem naszego zgroma-dzenia jest przede wszystkim miłość miłosierna – niesienie pomocy ludziom ubogim, chorym, przebywającym w szpitalach, czy w placówkach – zakładach. To także praca przedszkolna, prowadze-nie świetlic dla dzieci. Siostry angażują się również w szkolnictwo, poprzez pracę w ośrodkach szkolno- -wychowawczych. Prawie te same rodzaje pracy co w Polsce praktykuje się na misjach. Naszą troską cały czas są powołania. Nieustannie prosimy św. Józefa o te powołania, ale wiadomo, że każde z nich daje Pan Bóg i to młody człowiek musi sam usłyszeć w swoim sercu, że Pan Bóg go wzywa i musi też znaleźć odwagę, by oddać swoje życie. Ale naprawdę oddać swoje życie Bogu to wielkie szczęście. A moje marzenie? Właśnie się spełniło to marzenie, które jest moim powołaniem. Ostatni czas to odkrywanie całej drogi mojego powołania jako wielkiego szczęścia i największego skarbu, jakim obdarował mnie Pan Bóg. Tak sobie myślę, że kiedyś, jako młoda dziewczyna, marzyłam, żeby mieć rodzinę, swoje dzieci, pracę. Dziś wiem, że ta droga, która została mi ofiarowana i którą ja też usłyszałam i podjęłam w darze powołania, to największy prezent i największe szczęście, jakie Pan Bóg dla mnie wybrał.

Wysłuchała: Marta Pietkiewicz

ZDJę

cIA

: ARc

HIW

Um

PLA

cóW

Ek W

kRZ

yDLI

NIE

mA

ŁEJ

I WIE

RZBI

cA

cH

Page 8: niedziela · dla dzieci do szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu. tegoroczny bal nawiązywał w swej stylistyce do Euro 2012, stąd w hali bramki, stroje sędziowskie i biało-czerwone

NIEDZIELA NR 5 (391) • 29 stycZNIA 2012VIII

parafia w sulistrowicachPierwotny kościół w Sulistrowicach wzmiankowany był w 1352 r., obec-ny pochodzi z 1932 r. Jest to świą-tynia neogotycka, jednonawowa. Wybudował ją wraz z mieszkańcami pobliskich wsi ówczesny proboszcz Sobótki ks. Alfons Machunze. Po wojnie na terenie dzi-siejszej parafii zamiesz-kała ludność przybyła przede wszystkim z Kre-sów, a zwłaszcza z Woły-nia, także m.in. liczna grupa czadeckich górali z miejscowości Kaczy-ka i Soloniec z Rumunii, którzy osiedli w Strzego-mianach. Odpowiadając na potrzeby lokalnej społeczności, a także w związku z wzrasta-jącym ruchem turystycznym 12 września 1991 r. ówczesny metro-polita wrocławski abp Henryk Gulbi-nowicz erygował w Sulistrowicach stałą placówkę duszpasterską, której przełożonym został ks. Ryszard Sta-szak, dotychczasowy wikary z Sobót-ki. W 1992 r. Samodzielny Ośrodek Duszpasterski wzbogacił się o Dom Parafialno-Rekolekcyjny, z którego do dziś korzysta wiele grup młodzie-ży i dorosłych. Na terenie parafii od 1994 r. działa również placówka Cari-tas, z której chętnie korzystają nie tylko wierni z diecezji wrocławskiej, ale także grupy z Ukrainy, Białorusi i Litwy.

dobra rada i mądrość serca z sulistrowiczek

Wyróżniającym się elementem w kra-jobrazie parafialnego duszpasterstwa jest przepiękny drewniany kościółek w Sulistrowiczkach, którego budowa wraz z przylegającym do niego Cen-trum Kultury Chrześcijańskiej rozpo-częła się w 1993 r. według projektu Jerzego Wojnarowicza. 7 maja 2000 r. metropolita wrocławski, kard. Henryk Gulbinowicz dokonał jego konsekra-cji jako wotum wielkiego jubileuszu

2000-lecia Chrześ-cijaństwa i 1000-lecia

Biskupstwa Wrocławskiego. Duchowym opiekunem kaplicy Matki

Bożej Dobrej Rady i Mądrości Serca od lat jest bp Józef Pazdur. Budynek swoim stylem nawiązuje do architek-tury zakopiańskiej, a wiele elemen-tów jego wnętrza pokazuje historię i piękno najbliższej okolicy, ślężańskie niedźwiadki oraz witraże z unikalny-mi kwiatami z sulistrowickiej łąki. Miejsce to upodobało sobie wielu Dol-noślązaków, którzy całymi rodzinami zjeżdżają tu w każdą niedzielę. To dla nich co roku w czerwcu odby-wa się Spotkanie Rodzin, w którym uczestniczy regularnie ponad 1000 osób. W Sulistrowiczkach często też można usłyszeć koncertujących artystów z Wrocławia, Gdańska czy z Zakopanego.

Kaplica w strzegomianach

W 2004 r. w Strzegomianach, które dwa lata wcześniej zostały przyłą-czone do nowo powstałej w Sulistro-wicach parafii, rozpoczęto rozbudowę niewielkiej kaplicy. Ks. proboszcz pod-kreśla, że w budowę zaangażowało się wielu mieszkańców wsi. Dziś kaplica

może pomieścić ok. 170 osób (wcześ-niej 40), na piętrze znajduje się salka duszpasterska, a przed budynkiem powstał parking. Również wystrój kaplicy jest dziełem parafian, m.in. w ołtarzu głównym znajduje się ikona Matki Bożej Częstochowskiej autorstwa Moniki i Jana Bartkow-skich ze Strzegomian. Oni też wyko-nali zainstalowaną w kaplicy Drogę Krzyżową.

16 ton dobrociNa terenie parafii istnieje kilkunasto-osobowa Liturgiczna Służba Ołtarza, Żywy Różaniec, dziecięcy Euchary-styczny Ruch Młodych, jest także Rada Parafialna oraz Rada Duszpasterska. Prężnie działa parafialna Caritas, która stara się na bieżąco odpowia-dać na potrzeby niezamożnej części parafialnej społeczności, organizu-jąc pomoc finansową i materialną. Z pomocą proboszcza od dwóch lat Caritas wspomaga biedniejsze rodziny, m.in. w zeszłym roku rozdano ok. 16 ton żywności, w miarę możliwości starszym osobom finansuje się leki z funduszy pochodzących z okolicz-nościowych festynów. Krzysztof Kunert

Ks. ryszarD staszaK proboszcz

Do parafii należy 1059 osób. Większość znam po imieniu. są to dobrzy ludzie, religijni, życzliwi, otwarci ale też krytyczni i wyma-

gający. swym zasięgiem parafia obejmuje sulistrowice, sulistro-wiczki, strzegomiany i Będkowice. W sumie do kościoła uczęszcza trzecia część wszystkich parafian, ale sporo jest także mieszkańców z pobliskich domków letniskowych. W ciągu roku w większe uroczystości angażuje się naprawdę dużo osób, nie ma także problemu ze sprzą-taniem i wystrojem świątyni. to pokazuje, że kościół jest dla parafian ważny. Obok tradycyjnego duszpa-sterstwa tym co nas wyróżnia jest duszpasterstwo rodzin, bo do suli-strowiczek przyjeżdża spontanicznie wiele młodych ludzi, którzy właśnie tu chcą zawrzeć sakrament mał-żeństwa. Pojawia się też wiele mał-żeństw z dziećmi i turystów, którzy łączą wypoczynek na łonie natury z potrzebami duchowymi. Przyciąga ich tu wszystkich piękno przyrody i specyficzna maryjna duchowość. Z bp. Józefem Pazdurem, który od wielu lat opiekuje się tym miejscem, chcielibyśmy, aby z czasem stało się centrum małżeństw sakramental-nych.

parafia pw. najświętszego serca pana jezusasulistrowice, ul. Jagiellońska 1 A55-050 sobótka, tel. 71/316-31-63Proboszcz: ks. Ryszard stAsZAkmsze św. w niedziele:9.00 – strzegomiany;10.30 – sulistrowice12.00 i 19.00 – sulistrowiczkidni powszednie:sulistrowice: zima 17.00, lato 18.00; strzegomiany: zima 18.00, lato 19.00sulistrowice.archidiecezja.wroc.pl

Kościół domem – Diecezja rodziną

Parafia pw. najświętszego Serca Pana Jezusa

GRZ

EGO

RZ W

. tęż

yckI

• NIEDZIELA WROcŁAWskA

NA stOkAcH ŚLęży

kRZy

sZtO

F kU

NER

t

Kaplica pw. Matki Bożej Dobrej Rady

Kościół parafialny w Sulistrowicach