Nasze Szkraby 12-2012

142
12/2012 EKO ZABAWKOWO ZNACZY BEZPIECZNIE MALUSZKI NA PODUSZKI LOGOPEDIA kąpiel słowna Bliźniaki święta x 2

description

Darmowe czasopismo dla rodziców i dzieci

Transcript of Nasze Szkraby 12-2012

Page 1: Nasze Szkraby 12-2012

12/2012

Eko zabawkowo znaczy bEzpiEczniE

Maluszki na poduszkilogopEdiakąpiel słowna

Bliźniaki święta x 2

Page 2: Nasze Szkraby 12-2012

SPIS TREŚCIfo

t.: B

eata

Kle

pacz

ewsk

a

201212

08 Świąteczne drzewko

Wywiad z Anną KałuszkąŚwiąteczny jadłospis10-ty miesiącPokój dziecka - BEDS.pl

Ozdoby świąteczne

Z czytajkowej półkiBliźniaki - Święta x 2Przedszkole - Czas, który procentujeKartka pachnąca świętami

1014202632

40

44485460

10632

02 Nasze Szkraby

Nie taki wilk straszny

Page 3: Nasze Szkraby 12-2012

40

60

Nasze Szkraby 03

Wspomaganie rozwoju dzieckaTadek... słów kilka o małych niejadkach

EKO zabawkowo znaczy bezpiecznie

Jedni piszą ... my czytamy

Logopedia - Kąpiel Słowna

Powróćmy jak za dawnych lat...

Psychologia - Relacje rodzice - dziecko

Szkodliwe świąteczne czekoladki

Przygotowania

6764

82

72

86

74

106

70

92

Świąteczne stylizacjeMaluszki na PoduszkiJuż czas... krótka relacja z poroduMorskie opowieściOkularyŚwiat dziecka widziany oczami Babci

112118128132134138

Page 4: Nasze Szkraby 12-2012

Grudzień to dla nas czas wyjątkowy, świąteczny i urodzinowy jednocześnie. To właśnie w grudniu świętujemy pierwsze urodziny naszej gazety. Gazety która

istnieje tylko i wyłącznie dzięki wam, naszym czytelnikom i dzięki naszym cudow-nym autorom, którzy pomagają nam w tworzeniu Naszych Szkrabów. Dlatego też w tym miejscu serdecznie dziękujemy Wam, drodzy czytelnicy i wszystkim autorom, którzy dzielnie z nami współpracują.

A czego możecie spodziewać się w grudniowym numerze? Oczywiście magii świąt, która wypełnia niemal każdą stronę naszej gazety. Jak ubrać choinkę, jak ubrać

maluchy na wigilijną kolację, co podać im do jedzenia i jaką poduszkę podsunąć by wypoczęły po dniu pełnym wrażeń... koniec gadania. Sprawdźcie sami.

Marta Gierszewska iWojciech Stecko

KONTAKT:Marta Gierszewskatel. kom.: 509 088 093

Wojciech Steckotel. kom.: 501 167 802

e-mail: [email protected]

04 Nasze Szkraby

Page 5: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 05

www.nasze-szkraby.pl

zapraszamy na naszą stronę

07/2012

OwOcOweszaleństwo

Kleszczeukryty wróg

Namiotowakryjówka

FotograFowaNie dzieci

08/2012

Buntdwulatka

logopediaszeregi głosek

górskiedzieci

plecaki, torBy, tornistry

Page 6: Nasze Szkraby 12-2012

Roczek Naszych Szkrabow

Page 7: Nasze Szkraby 12-2012

-

Dziękujemy Wam, że z nami jesteście. Jeśli macie jakieś uwagi, sugestie dla nas piszcie na adres [email protected] Czekamy na krytykę i pochwały, a także na wasze propozycje tematów o których chcielibyście przeczytać.

Roczek Naszych Szkrabow

Page 8: Nasze Szkraby 12-2012

SzkrabaSzkraba

Świąteczne�drzewkoSebastian Wiktorski

Zbliżała się zima. Zmęczony całoroczną

gonitwą dzień coraz częściej kładł się spać jeszcze

przed wieczorem, jesień pakował ostatnie

kolorowe liście do plecaka, a w wielkim konarze

zamieszkał Dziadek Mróz, który przez ostatnie

miesiące niestrudzenie przemierzał ośnieżone

góry, zamarznięte morza i opustoszałe pola.

Wycieńczony wędrówką postanowił przeczekać

tu w Pogodnej Krainie aż do wiosny, aby nabrać

sił do dalszej wędrówki.

Dęby, buki i brzozy spały już smacznie

pod śnieżną pierzynką i tylko iglaste jodły i sosny

s t a ł y n a b a c z n o ś ć s t r z e g ą c s p o k o j u

odpoczywających braci. Dziuple niczym

spiżarnie pękały w szwach od zapasów szyszek,

orzechów i buczyny. Gniazdka uszczelnione

puchem i mchem skutecznie stawiały opór coraz

zimniejszym podmuchom wiatru. Z dnia na dzień

coraz rzadziej słychać było śpiew fruwających

mieszkańców lasu, rodzina misiów spała już

pogrążona w zimowym śnie i nawet żwawe

i ciekawskie zazwyczaj wiewiórki z rzadka

wyściubiały nosy ze swoich domków. Wszyscy

w ciszy szykowali się na przyjście zimy.

Nagle, burząc tę senną atmosferę, wśród

gałęzi rozległ się wrzask:

- O rany! Znowu zaspałem! Na pióra

moich piskląt, normalnie nie zdążę. Już od dawna

powinienem być w drodze.

Zaniepokojeni rumorem okoliczni

mieszkańcy w pośpiechu wyskoczyli ze swoich

domków.

- Co to za wrzaski? - zapytała Łasiczka. -

Coś się stało?

- Eee, to znowu ten Kuku łka -

odpowiedział Borsuk. - Znowu zaspał i panikuje.

Czy on nie ma budzika, albo chociaż zegara z...

- Kochani, kochani, kochani. Pomóżcie, błagam -

przerwał mu roztrzęsiony Kukułka - sprawdźcie

z listą czy wszystko spakowałem. Bo jak nie

zdążę, to zrobią ze mnie pieczyste. No nie darują

mi, że znowu nie spędzę z nimi świąt.

- Spokojnie, spokojnie. Masz wszystko -

zatwierdził Lisek. - Bierz tobołek i zmiataj do

tych swoich ciepłych krajów.

Kukułka przewiesił przez szyję torbę

podróżną i miał już wystartować, gdy nagle coś,

ni stąd ni zowąd zastąpiło mu drogę tak, że bez

mała nie spadłby z gałęzi.

- Przepraszam Panie Kukułko - zawołał

stojący przed nim mały, ciekawski wróbelek - ale

co to za święta? O czym Pan mówi?

- Święta, święta, święta? - zastanawiał się

Kukułka. - Aaa święta. No tak. Święta Bożego

Narodzenia. Magiczny dzień w roku. Pełen

miłości, radości i dobroci. Dzień, w którym

wszyscy zbieramy się razem wokół drzewka. -

Kukułka wzbił się wreszcie w powietrze...

- ... ale jakiego drzewka? - dopytywał się

Wróbelek.

- Wystrojonego, świątecznego drzewka,

pełnego magii, które gdy zabłyśnie, obdaruje

szczęściem i miłością wszystkich zebranych... -

zawołał jeszcze i odleciał hen, hen na południe.

- Ależ on jest szurnięty - śmiali się

przyjaciele. - Jak tak dalej pójdzie, to kiedyś

zapomni własnego dzioba. Wracajmy do domu,

nie ma co tak stać bezczynnie na mrozie.

Zebrani zaczęli się rozchodzić, każdy do

swojego domku, tylko mały Wróbelek, wciąż

jeszcze podekscytowany tym co usłyszał od

Kukułki, nie miał ochoty wracać.

- A może i my zrobimy sobie takie

świąteczne drzewko? - zawołał w końcu.

Page 9: Nasze Szkraby 12-2012

- Widocznie potrzeba czegoś więcej, aby

odchodzić święta, samo drzewko nie wystarczy -

żaliły się zwierzątka.

- No cóż trudno, chodźmy do domu. Jak

Kukułka wróci na wiosnę, może powie nam jak

naprawdę należy takie świąteczne drzewko

przygotować. Nic tu po nas. Straciliśmy tylko

czas.

- Ależ kochani - przerwał Wróbelek. -

Może i nasza choinka nie błyszczy tak jak

powinna, ale przynajmniej spędziliśmy cudowne

chwile ubierając ją razem. Mogliśmy wspólnie

cieszyć się z tej zabawy. Każdy z nas siedziałby

sam w swojej norze, dziupli czy gnieździe, ale

zamiast tego woleliśmy być tu razem. Czyż nie

o to chodzi w świętach...

I w tym momencie niepostrzeżenie

wzeszła pierwsza gwiazdka. Powoli wznosząc się

na niebie na chwilę przysiadła na czubku

drzewka otulając je swoim blaskiem. Choinka

zamigotała tysiącem błyszczących iskierek

i zaczęła mienić się setką kolorów. Zrobiło się

ciepło i zapachniało tak cudownie, że każdy

poczuł się jak w domu. Z głębi lasu popłynęła

muzyka i w jednej chwili w sercach wszystkich

zebranych zagościły miłość i szczęście, dokładnie

tak jak mówił Kukułka. Bo tylko bliskość rodziny

i przyjaciół jest w stanie wzniecić świąteczny

nastrój.

Zatrzymali się wszyscy.

- W zasadzie to czemu nie - nieśmiało

wtrąciła Łasiczka.

- Tak, tak, to świetny pomysł - poparła ją

Wiewiórka.

- Tu niedaleko pośrodku srebrnej polany

rośnie piękny świerk, to mogłoby być nasze

świąteczne drzewko, co wy na to?

- Jak na mój gust będzie idealne.

- Tak, oglądam je codziennie z mojego

gniazdka. Jest wysokie, smukłe u góry

i rozłożyste u podstawy. Ma piękny zielony kolor,

gęste igiełki i pachnie prześlicznie - dodała Sroka.

- Wspaniale - uśmiechnął się Wróbelek. -

Zatem jutro spotykamy się na polanie. Niech

każdy przyniesie co może, abyśmy udekorowali

drzewko najpiękniej jak się tylko da.

Przyjaciele rozeszli się do domów,

a następnego dnia stawili się w komplecie tak jak

było umówione i pełni zapału zaczęli dekorować

choinkę. Od góry do dołu spowiły ją jarzębinowe

łańcuchy. Zielone gałązki zdobiły zawieszone na

nich jabłuszka, orzechy, szyszki i zaplecione

z traw kokardki. Chwila po chwili drzewko

zaczęło przyodziewać świąteczną szatę. Kiedy

ostatnie ozdoby zostały powieszone, mieszkańcy

lasu stanęli dookoła i wpatrywali się w nie

z uśmiechem oniemiali z zachwytu. Byli dumni,

że udało im się je tak pięknie przyozdobić.

Po dłuższej jednak chwili, pokręciwszy głową,

odezwał się Borsuk:

- Drzewko jest faktycznie ładne, ale coś

chyba zrobiliśmy źle. Pamiętacie, Kukułka

mówił, że miało być one pełne magii i miało

obdarować szczęściem i miłością wszystkich

zebranych.

- No faktycznie, miało błyszczeć, a nasze

choć kolorowe nie świeci się. Jest takie zwyczajne.

Page 10: Nasze Szkraby 12-2012

10 Nasze Szkraby

WyWiad z ... ... Anną KAłuszKą

Co miesiąc zamieszczamy w dziale Kreaty-wna Mama wy-wiad z kobietami, które własnoręcznie wykonują ciekawe i użyteczne przedmioty dla swoich dzieci. Bywa iż staje się to też głównym zajęciem, a produkcja rozpoczyna się na dużą skalę.

Na początku był potworko-mysł

Pociecha Pociechy to wspólny pomysł mój i mojego męża. Zawsze chcieliśmy robić coś dla najmłodszych − coś pozytywnego, roz-wijającego i dobrego dla nich. Coś co będzie przynosić radość im i nam. Pierwszym kro-kiem były organizowane przez nas warsztaty komiksowe dla dzieci. Wybraliśmy komiks ponieważ jest to forma dzięki której można w ciekawy i przystępny dla młodych ludzi sposób przekazać wiedzę na temat kompo-zycji oraz uczyć wielu technik graficznych. Oboje mamy wykształcenie plastyczne, przy czym mąż zajmuje się rysowaniem komik-sów i tworzeniem gier, więc taka forma tym bardziej wydawała nam się przystępna. W pewnym momencie zrodził się pomysł aby tworzyć też maskotki i zabawki w oparciu o naszych bohaterów komiksowych. Od

razu zdecydowaliśmy się na wielo-okie kolorowe stworki. Uzna-liśmy, że idealnie nadają się na maskotki, tym bardziej, że ich finezyjne kształty, mocne kolory i śmiesz-ne buzie z nietypową ilością oczu bardzo podobały się dzie-ciakom. Dodatkowo potworaki przez swój niecodzienny wy-gląd mogą pobudzać wyobraźnię dzieci i dawać im możli-wość spojrzenia na świat z innej per-spektywy.Pomysł nam się spodobał i tak powstała Pociecha Pociechy. Wciąż je-steśmy w fazie rozwoju Pociechy o nowych bohaterów i nowe produkty.

Page 11: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 11

Page 12: Nasze Szkraby 12-2012

12 Nasze Szkraby

Twórczy szał... 

Pracę zaczynamy na papierze, od szkiców, które po dopra-cowaniu nabierają formę projektu. Podczas rysowania ro-dzą się różne pomysły, jest to proces w którym obmyślamy kształty, dobieramy kolory, minki potworkowych postaci tak by całość nas samych śmieszyła, wyzwalała pozytywne uczucia. Każdemu potworkowi przypisujemy cechy charak-teru, każdy otrzymuje swoją własną historię. W przyszłości chcemy aby nasze wykreowane potworki były bohaterami bajek do czytania, komiksów, a nawet animacji.

Strachy na Lachy... Pociechy tylko umownie nazywamy potworkami, bo w rze-czywistości są takimi dobrymi duszkami, z którymi dzieci się przyjaźnią i z nimi dorastają.

Magia i czar..

Pociechy mają cieszyć, bawić i inspirować. Dzięki temu, że każda maskotka jest indywidualna przez swój charakter i historię jej przypisaną wierzymy, że pobudzając wyobraź-nię dzieci ale też ich rodziców działają również w wymiarze edukacyjnym. Co najważniejsze pozostawiamy swobodę w wymyślaniu nowych przygód naszym maskotkom w oparciu o już nadane im cechy, nieraz też absurdalne, tak, aby czas spędzony na zabawie z potworakami był twórczy i radosny.

Potworki i potworaki − małe, malu-sieńkie i te większe...

Nie ma ograniczeń rozmiarowych :) Nasze potworaki mają formę maskotek, pacynek, broszek, ale też bardziej użytko-wą i praktyczną jak pokrowce na telefon komórkowy. Tak więc robimy je z myślą o dzieciach, młodzieży jak i ich ro-dzicach tak, żeby świat potworaków był ich wspólnym.Nosimy się też z zamiarem stworzenia pacynki wielkości człowieka :)

Page 13: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 13

Pociecha Pociechy

Mama OczaMama Ocza parzy najpyszniejszą herbatę w okolicy i piecze wyborne racuchy. Zna wszystkie bajki świata.

Uprzejma VeraUprzejmość Very zaskarbiła jej mnóstwo przyjaciół. Serce Very jest wielkie. Nie omieszka się nim podzielić ze wszyst-kimi.

UfokZielony Ufok ufnie spogląda przed siebie bo dzięki czułko-wym oczom doskonale widzi przyszłość więc wie co będzie. Śmiało można go pytać o wszystko. Zawsze odpowiada.

KurczakosKurczakos nad kurczakosy. Żółciusieńki, milusi i bardzo łasy na smakołyki. Gdyby mógł zjadłby tort z kopytami i czekoladową beczkę budyniu bananowego.

Drużyna Pingwina - Patana, Pan Papagaj i JamalTa drużyna kolorowych potworaków stworzy teatrzyk pełny uroku. Spektakularne zdolności aktorskie tych bohaterów przechodzą najśmielsze oczekiwania. Najbardziej lubią od-grywać bardzo długie i miodne sceny rodzajowe.

Page 14: Nasze Szkraby 12-2012

jadłospisSwiateczny,

,

Co roku świąteczny stół ugina się od smakołyków: smażone pierogi z kapustą i grzybami, ościste ryby, kutia, zupa grzybowa, kro-kiety i wiele innych pysz-ności. Jednak część z tych potraw niestety nie nada-je się dla maluchów, ani nawet dla kilku letnich starszaków. Co zrobić by przy świątecznym stole nie zabrakło jedzenia również dla tych najmłodszych gości?

Page 15: Nasze Szkraby 12-2012

fot.: www.sxc.hu

Page 16: Nasze Szkraby 12-2012

16 Nasze Szkraby

Dzieci kochają święta, prezenty, choinka i Mikołaj to jedno, a możliwość nieprzy-zwoitego obżerania się różnościami to dru-gie. Więc nie odbieraj dziecku możliwości przeżywania tych chwil w rodzinnym gro-nie. Maluchowi, nawet kilku miesięcznemu przystaw krzesełko dziecięce do stołu niech wspólnie z wami ucztuje przy stole, nawet je-śli z racji wieku skazany jest na mamine mle-ko, lub nieliczne kilku składnikowe papki. Z kilku latkiem przy stole jest już nieco łatwiej, pod warunkiem że przygotujemy świąteczny jadłospis z głową.

Pierogi Te z kapustą i grzybami podawane są zazwy-czaj tylko na Wigilii, więc z pewnością nie zrezygnujecie z nich tylko dlatego, że maluch nie może ich jeść. Dla najmłodszych ani kapusta kiszona, ani tym bardziej grzyby nie są wskazane (grzyby są wręcz zabronione!!!) Kilku latek, może poczęstować się pierogiem z kapustą kiszoną i pieczarkami (chociaż pamiętaj by zachować umiar). Oczywiście najlepiej gdyby kapusta była twojego wyro-bu, odpowiednio wcześniej ukiszona, gdyż te gotowe, raz że są mniej smaczne, dwa że zawierają konserwanty (np. tak w ostat-

nim czasie popularney sorbinian potasu - E202 – norma spożycia do 25 mg/kg masy ciała – środek konserwujący, silnie drażniący wywołujący reakcje alergiczne). Dla dzieci można przygotować pierogi w kilku wer-sjach: z farszem z jabłek ze szczyptą cyna-monu, ruskie, z twarogiem i rodzynkami, czy też pierogi z suszoną śliwką.

RybaKarp to tradycja. Chociaż wielu z Was za karpiem nie przepada to i tak na większości stołów w ten jeden dzień w roku właśnie ta ryba króluje na stole. Dla dzieci jest ona dość niebezpieczna ze względu na sporą ilość ości. Maluchowi można przygotować filet z deli-katnych ryb (unikajmy pangi i tilapi) mor-skich. Można ją upiec w piekarniku z ziołami o odrobiną soku z cytryny, można ugotować na parze i przygotować sos jogur-towy do polania. Można dokładnie zmielić rybę i przyrządzić pulpety albo nadzienie do pierogów lub minikrokietów. Dziecko które skończyło już dwa lata może skoszto-wać również śledzia. Filety śledziowe solone należy jednak przed przyrządzeniem bardzo starannie wymoczyć w zimnej wodzie, a następnie podać obrane ze skóry. Możemy

fot.: www.sxc.hu

Page 17: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 17

również podać śledzie z dodatkiem śmietany wymieszane z cebulą, tartym jabłkiem i goto-waną marchewką. Śledzie skropione dobrym gatunkowo olejem też mogą się okazać cie-kawym daniem dla starszaków. Godna uwagi na stole jest również ryba po grecku, jeśli do potrawy użyjesz filetów a po usmażeniu ryby odsączysz ją z nadmiaru tłuszczu na ręczni-ku papierowym, może się ona okazać bardzo zdrowym i smacznym kąskiem. Jeśli ryba malucha nie zainteresuje może zasmakuje mu marchewkowa pierzynka.

Wędliny Wędliny cieszą się kiepską renomą. Dietetycy zwykle przestrzegają przed podawaniem jej dzieciom, sugerując że lepiej upiec kawałek mięsa samemu i pokroić na plasterki. Propo-nuję przyprawić mięso (np. karkówkę) tylko ziołami i czosnkiem (można też posmarować musztardą francuską) i wstawić do piekarni-

ka na blachę wysypaną solą (na blaszce musi znaleźć się tyle soli ile waży mięso i tyle też musi się ono piec, np. 1kg mięsa + 1 kg soli na blaszce czas pieczenia: 1 godzina).

CiastaOczywiście najlepsze są te domowe, bez olej-ków zapachowych, bez wzmacniaczy sma-ków. Nawet jeśli wasz maluch na co dzień nie jada słodyczy, w święta możecie zrobić wyją-tek, kawałek sernika, jabłecznika, czy nawet murzynka lub piernika z pewnością osłodzi malcowi święta.

Kutia i makowiecMak to przede wszystkim bogactwo magne-zu, który wspomaga układ nerwowy. Więc jeśli twoje dziecko skończyło już dwa lata możesz śmiało poczęstować je kawałkiem makowca, nałożyć klusek z makiem lub odrobinę kutii (lepiej by była bez orzechów,

fot.: www.sxc.hu

Page 18: Nasze Szkraby 12-2012

z samą pszenicą, rodzynkami i suszonymi daktylami lub morelami) . Masę makową najlepiej przygotuj sama. Te gotowe które można kupić w sklepie prócz sporej ilości cukru ( ty możesz zastąpić go miodem) mają jeszcze całkiem sporo ulepszaczy sma-ku, zapachów migdałowych i konserwantów.

OrzechyJeśli twój maluch nie jest alergikiem, po skończeniu 1 roku życia może dostawać orzechy. Są one bardzo cennym źródłem kwasów tłuszczowych. Jednak pamiętaj, że muszą być bardzo dobrze zmielone by dziecko się nie zakrztusiło. Możesz też poku-sić się o przygotowanie zupy migdałowej.

Suszone owoce i kompot z suszu

Po drugim roku życia świat smaków otwiera się przed dzieckiem otworem. Tak sprawa się też ma w przypadku suszu owocowego. Kompot z suszonych owoców świetnie wspo-

maga procesy trawienne. Owoce suszone genialnie smakuję też w świątecznym keksie. Jednak pamiętaj o jednym, zawsze najpierw należy sparzyć suszone owoce przed zjedze-niem. Zalej owoce wrzątkiem i po kilku se-kundach odcedź. Suszone owoce, zwłaszcza te z ciepłych krajów, często konserwowane są związkami siarki.

Jeśli niedawno zostałaś mamą lub jesteś w ciąży, ta wyjątkowa, uroczysta kolacja budzi zapewne obawy. Co z wigilijnego stołu może skosztować przyszła lub kar-miąca piersią mama, by nie zaszkodzić ma-leństwu? Czego może spróbować niemow-lę, by nie skończyło się na bólu brzuszka, biegunce czy męczącej wysypce?

Z brzuszkiem przy stoleNa najwięcej przy wigilijnym, jaki i świą-tecznym stole może sobie pozwolić kobie-ta w ciąży. Najważniejsze by przestrzegała ogólnych zasad żywienia zalecanych podczas tego okresu, czyli:

fot.: www.sxc.hu

18 Nasze Szkraby

Page 19: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 19

• nie piła alkoholu• nie jadła serów pleśniowych i na bazie

surowego mleka, ze względu na ryzyko zarażenia się listeriozą

• nie jadła surowego (np.tatar, sushi), nie-dogotowanego mięsa i surowych wędlin, ze względu na ryzyko zakażenia się tok-soplazmozą

• nie jadła gotowych sałatek z makreli i wędzonego łososia, ze względu na ryzy-ko zakażenie salmonellą

• nie jadła tuńczyka, jesiotra i okonia czer-wonego, ze względu na to, że mogą zawie-rać niebezpieczny metylan rtęci

• unikała potraw smażonych, ciężkostraw-nych i tych, po których źle się czuje,

• jadła dla dwojga, a nie za dwoje

Mama karmiącaDieta mamy karmiącej jest uzależniona od wielu czynników. Jeśli dziecko ma nietole-rancję laktozy, na świątecznym stole zakaza-ne będzie dla ciebie wszystko co zawiera na-biał, tu oczywiście istotne jest też jak mocno

dziecko reaguje na alergen. Niektóre mamy nie mogą zjeść nawet jednego ciasteczka w którego składzie jest jajko, bo chwilę po karmieniu widać reakcję alergiczną u ma-lucha. Bezwzględnie zakazane jest jedzenie przez karmiącą piersią produktów, które mogą nieść ze sobą toksoplazmozę, listerię, salmonellę i silną reakcję alergiczną.Jeśli karmiąca piersią mama nie może oprzeć się pokusie świątecznych smakołyków, a czas między karmieniami jest stosunkowo dłu-gi (około 4-6h), może sobie pozwolić na te mniej zdrowe dania tuż po karmieniu dziec-ka, lub podać maleństwu zapas mleka ścią-gniętego z piersi przed wigilijną wieczerzą.

KatarzynaRepich-Stecko

Technolog żywności i żywienia człowieka.Mama 4 letniego Nor-berta.

fot.: dry-fruit/foter.com/Aka

Page 20: Nasze Szkraby 12-2012

Z serii pierwszy rok życia ...

Gratulacje! Jesteście już rodzicami. Niestety dzieci nie przychodzą na świat z instrukcją obsługi. Wiemy, że będziecie mieli wiele pytań i wątpliwości przez pierwszy rok życia swojego dziecka, gdyż jest to czas, w którym dziecko rozwija się najszybciej. Jesteśmy tu by Wam pomóc! Powiemy Wam jak zmienia się dziecko w poszczególnych etapach swojego życia, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu.

20 Nasze Szkraby

Page 21: Nasze Szkraby 12-2012

Z serii pierwszy rok życia ...

Gratulacje! Jesteście już rodzicami. Niestety dzieci nie przychodzą na świat z instrukcją obsługi. Wiemy, że będziecie mieli wiele pytań i wątpliwości przez pierwszy rok życia swojego dziecka, gdyż jest to czas, w którym dziecko rozwija się najszybciej. Jesteśmy tu by Wam pomóc! Powiemy Wam jak zmienia się dziecko w poszczególnych etapach swojego życia, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu.

fot.: Wojciech Stecko

Nasze Szkraby 21

Page 22: Nasze Szkraby 12-2012

Dziesiąty miesiąc życia dziecka to kolejny krok do nauki chodzenia. Maluszek umie już stabilnie siedzieć, zapew-ne stoi już samodzielnie przy szafce i co jakiś czas podej-muje próby chodzenia bez trzymanki. Niektóre szkraby, trzymając się szafki lub podążając za pchaczem potrafią rozwinąć już całkiem niezłe prędkości. Czy Wasze dziec-ko używa już coraz częściej słów „mama” i „tata”? Te-raz możecie być pewni, że robi to już w 100% świadomy znaczenia tych słów.

10987654321

22 Nasze Szkraby

Page 23: Nasze Szkraby 12-2012

Dziesięciomiesięczniak jest już bar-dzo spostrzegawczy, naśladuje wa-sze miny i gesty. Bacznie obserwu-je Was podczas zabawy, by później kopiować Wasze ruchy, więc warto pokazywać różne, nawet niesza-blonowe zastosowania zabawek. Weź kilka kubeczków i pod jednym schowaj klocka lub piłkę, a teraz wspólnie szukajcie schowanego

przedmiotu, za każdym razem gdy malec znajdzie odpowiedni kubek bij mu brawo. Niektóre dzieci, wła-śnie teraz najłatwiej okazują za-wstydzenie, czasem towarzystwo w którym przebywa nie odpowia-da im do końca co może prowadzić nawet to do płaczu. Jest to też etap ciekawości. Uwagę malucha przy-kują teraz kolorowe zabawki, z ru-

fot.: Wojciech Stecko

Nasze Szkraby 23

Page 24: Nasze Szkraby 12-2012

24 Nasze Szkraby

chomymi elementami i guzikami, a gdy dodatkowo będą wydawać dźwięki będzie niemal idealnie. Jednak nie dajmy się zwariować, nie kupujmy wszystkiego co gra, tańczy i śpiewa, bądź ma w nazwie modne w ostatnich latach hasło „interaktywne”. Pamiętajmy, że kluczem do prawidłowego rozwoju dziecka jest umiar.10 miesiąc to dobry moment by

wprowadzić do diety malucha smaki, których do tej pory nie to-lerował. Pietruszka i marchewka mogą okazać się teraz niezłym ra-rytasem. Pamiętaj by nie przekar-miać dziecka. Babcie i prababcie nie miały racji twierdząc, że zdro-we dziecko powinno być pulchne. Ważne jest by mieć na uwadze, że teraz kształtujesz nawyki żywie-niowe swojego dziecka, a raz po-

24 Nasze Szkraby

Page 25: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 25

wstała komórka tłuszczowa nigdy nie zniknie. Więc jeśli nie chcesz by Twój maluch miał problemy z wagą w swoim nastoletnim i dorosłym życiu zachowaj umiar w żywieniu. Oczywiście nikt Cię nie namawia do głodzenia dziecka, ale odradzamy też ciągłe dokarmianie, lub zbyt duże porcje, podobnie jak przyzwyczajenie do podjadania między posiłkami.

Jeśli twoje dziecko rozwija się pra-widłowo i nie ma niedowagi po-zwól by samo przypomniało się o jedzenie, by poczuło głód, nie la-taj za dzieckiem z każdym kęsem bo wydaje Ci się, że połową przy-gotowanej porcji nie mogło się na-jeść. Pozwól by maluch już teraz uczył się regulować sobie godziny i ilości spożywanych pokarmów.

fot.: Wojciech Stecko

Nasze Szkraby 25

Page 26: Nasze Szkraby 12-2012

26 Nasze Szkraby

Meble dziecięce i młodzieżowe to specyficzna kategoria mebli, które, jako rodzice, dobieramy ze szczególną starannością. Na co warto zwrócić uwagę.Jakie trendy panują obecnie w świecie mebli dla najmłodszych?

Page 27: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 27

Pokój dziecka

Jakie trendy są obecnie najbardziej zauwa-żalne w segmencie mebli dziecięcych?Jakie wzornictwo, formy, kolory są najczę-ściej wybierane przez klientów?Meble dziecięce, jako troskliwi rodzice, chcąc zapewnić nowonarodzonemu dziecku wyjątkowy komfort, wybieramy ze szczegól-

ną starannością. Trendy, jeśli idzie o meble dziecięce zmieniają się. Kiedyś młodych ro-dziców ujmowały białe, błękitne lub różowe mebelki. Jednak moda ta minęła. W obec-nych czasach zwraca się szczególną uwagę na jakość mebli oraz ich prostą i uniwersalną formę. Planując dalsze powiększanie rodziny

Page 28: Nasze Szkraby 12-2012

warto wybrać meble, które z powo-dzeniem posłużą i chłopcu, i dziew-czynce.Naturalne drewno jest materiałem idealnym do produkcji mebli dzie-cięcych. Jaką zatem formę mebli wybrać? Klasyczną. Ta nigdy nie wychodzi z mody. Oczywiście nie znaczy to, że pokój dziecięcy powi-nien zostać urządzony w surowych kolorach ziemi. Płeć jego właściciela warto podkreślić kolorem ścian oraz dodatkami.

Jakie tendencje są z kolei najbar-dziej widoczne w segmencie mebli młodzieżowych? (jw. - wzornictwo, formy, kolory, materiały etc.)Gdy dziecko dorasta i staje się nasto-latkiem ma już swój własny gust, któ-remu niejednokrotnie trudno spro-

stać. Reprezentanci młodzieży lubią podkreślać swój charakter na każdym kroku, również w swoim pokoju. Jako ich rodzice powinniśmy im na to po-zwolić, oczywiście w granicach zdro-wego rozsądku. Wybór mebli warto wziąć w swoje ręce.Szafa, łóżko, komoda, to meble, które muszą stanąć w pokoju nastolatka. Szafa pomieści jego ubrania, a ko-mody wprowadzą ład i porządek do pokoju. Nastolatek nie obejdzie się także bez wygodnego łóżka i biurka, przy którym będzie odrabiał lekcje i korzystał z komputera. Wszyst-kie te meble powinny mieć przede wszystkim prostą i solidną formę. Dzięki czemu posłużą dziecku przez wiele lat. Jeśli wybierzemy te z litego drewna możemy być pewni, że meble przez długi czas nie stracą na war-

Page 29: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 29

tości. Przestrzeń w pokoju nastolatka powinna być przede wszystkim funk-cjonalna. Liczne szuflady komód, re-gały i praktyczne pojemniki pomogą w utrzymaniu porządku, o który w pokoju dorastającego dziecka trudno.

Jakie funkcje, udogodnienia są aktu-alnie najbardziej pożądane w meblach dziecięcych a jakie w młodzieżowych?Produkcja mebli dziecięcych wyma-ga szczególnej dbałości o każdy ich element. Troska o zdrowie i bezpie-czeństwo naszych pociech sprawia, że starannie dobieramy meble do dziecię-cego pokoju. My, jako producenci mebli z litego drewna polecamy wykonane właśnie z tego surowca. Lite drewno pokryte naturalnym olejem jest gwaran-cją wysokiej jakości. Olej ten nie zawiera

szkodliwych pierwiastków chemicznych, które mogłyby mieć niekorzystny wpływ na zdrowie dziecka, o które tak bardzo się troszczymy.Ponadto warto zwrócić uwagę na meble atestowane. Tylko posiadane certyfi-katy są potwierdzeniem tego, że meble przeszły pozytywnie liczne próby w Pracowni Badań i Atestacji Mebli, które pozwoliły na stwierdzenie ich wysokiej jakości, ponadprzeciętnej trwałości oraz gwarantują ich bezpieczne użytkowanie.

Jakimi kryteriami kierują się klienci przy wyborze mebli dziecięcych i mło-dzieżowych? Na co powinni zwrócić szczególną uwagę?Klienci wybierające meble dla swoich dzieci kierują się przede wszystkim ich jakością oraz uniwersalnym wyglądem.

Page 30: Nasze Szkraby 12-2012

30 Nasze Szkraby

Coraz częściej inwestują oni w meble z na-turalnego drewna, które właśnie tę wysoką jakość zapewniają. Poza tym lite drewno jest gwarancją długowieczności. Wybierając me-ble o klasycznym designie możemy być pew-ni, że posłużą one nie tylko małemu dziecku, ale także dorastającemu nastolatkowi.Kolekcja Perfect ze sklepu BEDS.pl powsta-ła z myślą o rodzicach, którzy chcą swoim

dzieciom stworzyć prawdziwy azyl. Natural-ne drewno, klasyczna forma – dzięki temu meblenadają się zarówno dla chłopca, jak i dziew-czynki, a kiedy dziecko wyrośnie z łóżeczka wystarczy wymienić je na łóżko, dokupić biurko i pokój dla nastolatka gotowy. Meble z naturalnego drewna są inwestycją na lata. Inwestycją, która procentuje.

Page 31: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 31

Na co Klienci powinni zwrócić szczególną uwagę? Na potwierdzoną przez ekspertów jakość. Atesty i certyfikaty są dokumentami, które konsumentom dają pewność, że naby-wają produkty w pełni bezpieczne i o dosko-nałej jakości.

Julia Badura,BEDS.pl

Page 32: Nasze Szkraby 12-2012

Nie taki wilk strasznyJak dobrze wypaść

na rozmowie rekrutacyjnej?

Page 33: Nasze Szkraby 12-2012

Nie taki wilk strasznyJak dobrze wypaść

na rozmowie rekrutacyjnej?

fot.:

ww

w.sx

c.hu

Page 34: Nasze Szkraby 12-2012

34 Nasze Szkraby

Myślisz o podjęciu zatrudnienia, ale czujesz się niepewnie, po czasie spędzonym w domu z dzieckiem? Szef nie okazał wystar-czającą zrozumienia i szukasz szczęścia w nowej firmie? Jeśli nie należysz do przedsiębiorców, a planujesz powrót na rynek pracy, nie ominie Cię rozmowa rekrutacyjna. Nasza specjalist-ka podpowie, jak przez nią przebrnąć i wywrzeć niezapomniane wrażenie.

Page 35: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 35

Rozmowa rekrutacyjnaTemat wielokrotnie wałkowany w mediach, wydawać by się mogło, że nie skrywa przed nami już żadnych tajemnic. Mimo to wielo-krotnie obserwuję, jak kandydaci stawiają się w tych samych, niekomfortowych sytuacjach: spóźnieni, mimo szczerych chęci dotarcia na czas, opowiadający o swoich nieudanych próbach współpracy z byłym przełożonym,

mimo silnej motywacji do zaprezentowania się jak najlepiej.

Jak dobrze wypaść na rozmowie re-krutacyjnej? Banalne? Trudne?Zwizualizujmy naszą podróż, której celem jest uzyskanie satysfakcjonującej pracy. Wyobraź sobie, że jesteś reżyserem własnego filmu. Stworzony przez ciebie scenariusz

fot.:

ww

w.sx

c.hu

Page 36: Nasze Szkraby 12-2012

36 Nasze Szkraby

zostanie oceniony przez widownię podczas festiwalu w Cannes. Wrócimy do tego za mo-ment.Otrzymałaś zaproszenie na spotkanie rekru-tacyjne? Świetnie! To 60 % szans na sukces – dla Ciebie i dla osoby prowadzącej rekru-tację. Zaproszenie na rozmowę oznacza, że przeszłaś pierwszy etap surowej selekcji aplikacji. Na tym etapie odrzuconych zostaje około 80 % zgłoszeń.

Pamiętaj! Nie ma idealnej metody na przejście procesu rekrutacji. W proces rekrutacji zaangażowane są za-zwyczaj bardzo różne osoby, o odmiennych oczekiwaniach i doświadczeniach, stąd rozbieżne perspektywy i spojrzenia. Dlatego bardzo ważne, aby podczas spotkania o pra-cę nie udawać kogoś, kim się nie jest. Warto też zaufać osobie z którą rozmawiasz – czę-sto zna ona szerszy kontekst zatrudnienia kandydata na dane stanowisko.Ważne! Proces rekrutacji często wiąże się z odrzuceniem. Trudno przewidzieć ile razy twoja kandyda-

tura zostanie odrzucona. Czasem z powo-dów niezależnych od Ciebie. Niemniej przy-gotuj się na to – będzie łatwiej. Ponurych statystyk nie ominiesz, nie warto brać ich do siebie.Mimo że nie ma idealnej metody, aby re-krutacja zakończyła się sukcesem, jest kilka wskazówek, które mogą pomóc losowi.

Przygotuj się szukając pozytywnej relacji z osobą rekrutującąPrzygotowania do spotkania warto rozpo-cząć od sprawdzenia z kim będziemy roz-mawiać – idealne do tego są portale społecz-nościowe www.goldenline.pl; www.linkedin.com, blogi, publikacje internetowe etc. War-to zebrać jak najwięcej informacji. Również wykorzystując kanały bezpośrednie – zna-jomych, którzy pracują w firmie do której aplikujesz.Pamiętam jedną z prowadzonych rozmów w sprawie pracy. Kandydat odwołując się do informacji pozyskanych z bloga osoby, z którą miał przyjemność mieć rozmowę rekrutacyjną, zbudował bardzo pozytywną

fot.:

ww

w.sx

c.hu

Page 37: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 37

opinię i w efekcie rozpoczął swoją przygo-dę z prowadzącą proces rekrutacyjny fir-mą, mimo wyraźnych różnic co do profilu oczekiwanego i profilu samego kandydata. Sytuacja ta pokazuje, że czynniki decyzyj-ne, bardzo często obarczone są elementem ludzkim. Szeroki uśmiech na powitanie, chęć utrzymania pozytywnej relacji i przekonu-jąca rozmowa, mogą w wielu przypadkach zaważyć na decyzji osób zaangażowanych w proces rekrutacyjny.Właśnie w tym momencie powróćmy do fil-mu. Nasz film aspiruje na festiwal w Cannes. Przed przygotowaniem scenariusza wyma-ga zebrania materiałów i przeprowadzenia wywiadów. Nieprzemyślana konstrukcja, błędne odwołania do poruszanej tematyki, na pewno nie zachwycą widowni. Dobre kino zawsze jest wypadkową talentu, ale też ciężkiej pracy.

StrójStatystycznie: 98 % osób „zwraca znaczną uwagę na wygląd rozmówcy przy pierwszym spotkaniu”.50% osób „wyrabia sobie dokładnie określo-ne zdanie na temat rozmówcy na podstawie jego wyglądu.”Rozmowa rekrutacyjna to nie rewia mody. Możesz być wybitną specjalistką w swojej dziedzinie, ale mocny makijaż, czy krótka

sukienka mogą zostać bardzo źle odebrane. Podobnie jak w czasie egzaminu, twój strój powinien być tylko dodatkiem, tłem dla two-jej wiedzy i kompetencji.

Rozmowę czas zacząć Zaczęło się – dość prawdopodobne, że znala-złeś się sam na sam w pokoju z rekruterem/przyszłym przełożonym. Stresujące? Z punktu widzenia psychologii – może tak być – jesteś w sytuacji społecznej oce-ny, z jednoczesnym brakiem poczucia czy sprostasz oczekiwaniom. Z drugiej strony naprzeciw ciebie siedzi człowiek, któremu bardzo zależy, byś to ty okazał się idealnym kandydatem, co pozwoli zakończyć dalsze poszukiwania.

W tej rozmowie, dyskusji, ty i rekruter je-steście partnerami. Rekruter nie musi być jedyną stroną prowadzącą. Twoim celem może być zdobycie jak największej ilości informacji na temat oferowanego stanowiska i pokazanie siebie jako rozwiązania. Celem rekrutera jest sprawdzenie czy oferowane stanowisko będzie dla Ciebie atrakcyjne, roz-wijające i motywujące, czy nie znudzisz się po kilku miesiącach oraz czy nadmiernie nie przekroczy ono twoich kompetencji spra-wiając, że po kilku miesiącach będziesz miał ochotę odejść.

Page 38: Nasze Szkraby 12-2012

Trudne pytania – mała sztuczkaW ramach naszej produkcji przygotowywa-nej do Cannes, niestety musimy uwzględnić ograniczenia – budżet i możliwości jakim dysponujemy – i przygotować ciekawy obraz uwzględniający je. Jeśli nie do końca wiesz jak opowiadać o swoich sukcesach i historii zawodowej, możesz wykorzystać poniższy model. Za-prezentuj swoje osiągnięcia w sposób wia-rygodny i ukazujący drugiej stronie szerszy kontekst.Situation: Opisz sytuacjęObstacles: Opisz obiekcje/problemy, jakie spotkałeśActions: Wymień działania, które podjąłeśResults: Opisz rezultaty, które osiągnąłeś

Trudne pytania na rekrutacji Jeżeli podobnie, jak nasza produkcja do Can-nes, dysponujesz ograniczonym budżetem i czasem na przygotowanie, najlepiej wysu-nąć na pierwszy plan swoje sukcesy stop-niowo przechodząc do tzw. trudnych pytań. Pytania te, których się być może obawiasz, mogą się pojawić w ramach rozmowy re-krutacyjnej – przekonaj osobę prowadzącą

rekrutację, że znasz rozwiązania do nich.Co chciałbyś ukryć? Może jest to brak któ-rejś z wymaganych kompetencji w Twoim doświadczeniu? Może powód zakończenia współpracy? Jakich pytań nie chciałabyś usłyszeć? Niezależnie od tego, co to jest, spróbuj odpowiedzieć przede wszystkim sobie na „trudne” pytania.

Po rozmowie:Właśnie wyszedłeś ze spotkania. Wydawało-by się, że to koniec. Warto do 24 godzin po rozmowie wysłać do osoby, z którą rozma-wiałeś podziękowanie za spotkanie – ot taki miły gest, budujący relacje – kto wie, jeśli nawet teraz się nie uda, to warto nawiązać relacje na przyszłość. Rekruterzy pamiętają dobrych kandydatów po to by, by zadzwonić do nich w pierwszej kolejności przy innych procesach.

Czarna lista zachowań na interview:• Spóźnianie się bez uprzedniego informo-

wania • Nieprzyjście na umówione spotkanie

rekrutacyjne bez informacji • Kolokwializmy/wulgaryzmy• Gadulstwo• Nieodpowiadanie na pytania – tzw. lanie

wody• Odwrócenie ról – kandydat przedstawia

oczekiwania pracodawcy• Zainteresowanie tylko kwestią wynagro-

dzenia• Nieadekwatny do sytuacji nastrój• Krytyka byłego pracodawcy• Opisywanie swoich „przygód” rekrutacyj-

nych np. na facebooku.• Nieustanne wydzwanianie do rekrutera,

aby poznać wynik rekrutacji• Fałszywe informacje co do posiadanego

doświadczenia• Brak wiedzy na temat firmy do której się

aplikujesz

fot.: www.sxc.hu

Page 39: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 39

Na zakończenie:Czasem w ramach procesów rekrutacyj-nych można spotkać utrudnienia w postaci stress interview (poddanie nieoczekiwanym bodźcom i sprawdzanie reakcji kandydata), czy mini Assesment Center (wielowymiaro-wy proces oceny, na przykład aranżowanie scenek). Niezależnie od tego jaka jest forma prowadzonej rekrutacji, idealna praca gdzieś na Ciebie czeka…

Kolejny raz się nie udało? Nie martw się, wyciągnij wnioski. Najlepszym reżyserom zdarzają się też gorsze produkcje filmowe.

Miał być dramat, wyszła komedia?Nie musisz od razu zdobywać Oscara.

Monika Szewczyk [email protected], podróżniczka, miłośniczka świata i ludzi. Swoje pasje łączy z pracą w firmie rekrutacyjnej, w którym to obszarze funkcjonuje już od 5 lat. Monika w tym okresie prowadziła re-krutacje dla różnych Klientów z branży marketing, sprzedaż, fi-nanse, farmacja, IT i różnych stanowisk od specjalistycznych aż do managerskich – swoje obserwacje co do bieżących trendów i “stanu” rynku z zamiłowaniem przedstawia szerszemu gronu. W ramach wolnego czasu, Monika współpracuje z fundacją

“Klucz do jutra” – starając się tworzyć szanse rozwoju dzieciom z rodzinnych domów dziecka i rodzin zastępczych.

Page 40: Nasze Szkraby 12-2012

OzdobyŚwiąteczne

40 Nasze Szkraby

Page 41: Nasze Szkraby 12-2012

Święta, to szczególny czas dla dzieci. Każde dziecko po-winno mile wspominać ten wyjątkowy okres w roku. By ma-luchy nie nudziły się w trakcie przygotowania do świąt, dobrze jest zapewnić im odpowiednie dla nich atrakcje. Z pewnością zajmie ich możliwość przygotowania bombek na świąteczne drzewko. Jak je przygotować? Nic prostsze-go...

www.mamanacalyetat.blogspot.comNasze Szkraby 41

Page 42: Nasze Szkraby 12-2012

42 Nasze Szkraby

• tektura• materiał (może być filc)• klej (polecam Magic)• tasiemka• nożyczki• guziki i inne ozdoby

Co jest potrzebne:

PrzygotowanieNa sztywnym papierze, można tu użyć zarówno kartonu jak i twardej kartki z bloku, rysu-jemy odpowiednie kształty. My narysowaliśmy prezent, bałwana i choinkę. Teraz wspólnie zabieramy się za wycinanie. Gdy wszystkie szablony są już wycięte, przechodzimy do twór-czego etapu naszej zabawy. W szablonach robimy dziurki i przeciągamy przez nie sznurek lub tasiemkę, na której później nasza bombka zawiśnie na bożonarodzeniowym drzewku. Takie same kształty jak te tekturowe wycinamy z materiału. Następnie malujemy tekturowe

Page 43: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 43

Anna Jazukiewicz

Mama Nikodema i Kajetana.

www.mamanacalyetat.blogspot.com

szablony klejem i ozdabiamy wg. uznania. Choinkę ozdobiliśmy dodatkowo kolorowymi guziczkami i „dżetami” udającymi bombki, głowę bałwanka ozdobił papierowy kapelusz i ruchome oczka, ale równie dobrze można je zrobić z czegoś innego. Pamiętaj by tasiemkę zamocować przed naklejeniem „ubranek” na ozdoby, aby nie było widać dziurki. Tak przygotowane bombki możemy powiesić na choince, lub ozdobić nimi świąteczny stroik.

Page 44: Nasze Szkraby 12-2012

44 Nasze Szkraby

Page 45: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 45

Wyglądam przez okno i widzę śnieg. Pewnie do jutra się nie utrzyma, ale póki co jest i cieszy oko. Przypomina o zbliżających się Świętach – bardziej niż sklepowe wystawy, które od początku listopada zdążyły już spowszednieć. Pora by zwolnić, odpocząć od pracy, a poświęcić się rodzinie. Wspólnie przygotować bombki, dekoracje świąteczne czy do-mowe wypieki, a pod koniec dnia wlać w filiżanki gorącą herbatę z sokiem malinowym, zakopać się pod kocem i czytać, czytać, czytać... na zimowo, oczywiście!

Wydawnictwo Literatura,wiek: 3+

To nasz bezwzględnie ulubiony umilacz zimowych wieczorów, który tworzy w domu ciepły, przedświąteczny nastrój. Jego lekturę rozpoczynamy z począt-kiem grudnia i powracamy do niej codziennie, aż do Świąt. Opowiadania, wiersze, klimatyczne grafiki. Wszystko to najwyższego sortu. Made in Poland, a może bardziej Wrote in Poland! Wśród autorów najlepsi z najlepszych: Wanda Chotomska, Joanna Papuzińska, Ludwik Jerzy Kern, Grzegorz Kasdepke, Barbara Gawryluk, Anna Onichimow-ska, Paweł Beręsewicz, Beata Ostro-wicka, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Joanna Olech, Agnieszka Frączek, Ewa Chotomska, Barbara Kosmowska i inni, a co pisarz to inne podejście do tematu. Czasem bywa zabawnie, a czasem sen-tymentalnie. Jest miejsce na prozę i na poezję. Raz patrzymy na Święta okiem dziecka, innym razem – okiem ozdób choinkowych. Codziennie coś innego. Wszystko to dodatkowo ubrane w świąteczne, klimatyczne grafiki, które stworzyły Iwona Cała i Ewa Poklewska--Koziełło. Prawdziwa perełka!

„Opowiadania wigilijne.Pod choinkę od polskich pisarzy”

Page 46: Nasze Szkraby 12-2012

46 Nasze Szkraby

Małgorzata Rządzińska

Autorka blogaczytajki.blogspot.comMama zarażonego już miłością do książek Starszego i − wciąż zarażanego − Młodszego. Zabiegana, roztrzepana, zapominalska. Dziecięcą

literaturę czyta tonami, by nie dać się całkowicie pochłonąć dorosłości.

Wydawnictwo Zakamarki, wiek: 3+

Starszy znalazł tę książkę w zeszłym roku pod choinką. Do pierwszej lektury zasie-dliśmy, gdy po prezentowym szaleństwie przyszła pora wieczornego wytchnienia, wyciszenia. Do dziś pamiętam to skupienie na twarzy syna. Słuchał „Zimowej wyprawy Ollego” niczym zaczarowany. Książka to bo-wiem niezwykła – utrzymana w baśniowym klimacie. Już sama okładka jest jakby nie z tego świata. Barwy, grafika, czcionka, a do-

datkowo wykonany z materiału grzbiet. Ten staroświecki styl doskonale współgra z tre-ścią, w której postacie ze świata fantazji (Wuj Szron, Król Zimy, Ciotka Odwilż) łączą się z niezwykle realistycznymi opisami przy-rody, tworząc piękną zimową opowieść. Historię ze wszech miar pozytywną, będącą alternatywą dla strrrasznej „Opowieści Wi-gilijnej” czy jeszcze bardziej przerażającej „Królowej Śniegu”. Na nie także przyjdzie pora, ale póki co – po dziecięcemu – za-chwycamy się światem Elsy Beskow.

„Zimowa wyprawa Ollego”Wydawnictwo Muchomor, wiek: 1+

Do czytania, oglądania i śpiewania polecam książ-kę z mojej ulubionej muzycznej serii Wydawnic-twa Muchomor. Młodszy wychował się na tych sztywno-kartonowych śpiewnych tomikach. Co prawda mama ma słuch, jakby jej słoń na ucho nadepnął, ale dziecię jest bardzo wyrozumiałe. Dziś, gdy mój syn już trochę podrósł, sam zasiada z książkami w dłoni, przegląda i nuci pod nosem ulubione fragmenty. Znając jego miłość do tych dziecięcych śpiewników w przedświątecznym ferworze uzupełniłam naszą biblioteczkę o pozycję kolędową. To „Przybieżeli do Betlejem”, które pod-śpiewujemy sobie wieczorami zerkając na piękne grafiki wykonane przez Agnieszkę Żelewską.

„Przybieżeli do Betlejem”

Page 47: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 47

Repertuar dla dzieci

Farfurka Królowej Bonyspektakl dla dzieci w wieku: 7–12 lat

Czy ozdobne, bogato inkrustowane naczynie może stać się bohaterem dziecięcej opery? Okazuje się że tak, jeśli tylko autorka libretta ma pomysł na sugestywne przeprowadzenie dramatycznej intrygi, a współpracujący z nią kompozytor umiejętnie ilustruje ją dźwiękami. Farfurka Królowej Bony była wielkim przebojem szczecińskiej sceny muzycznej lat sześćdzie-siątych ubiegłego wieku. Intryga dramatyczna Farfurki... jest jasna i czytelna – osoba władczej królowej otoczona jest galerią silnie zindywidualizowanych postaci, z umiejętnie wplecionym subtelnym wątkiem miłosnym. Realia renesansowego Krakowa tworzą plastyczne tło, ucząc historii Polski Jagiellonów w sposób pozbawiony nachalnej dydaktyki i daleki od ideologicznej indoktrynacji. Zapraszamy na lekcję historii w muzycznym wydaniu.

Mieczysław Drobner

Ngoma – tańczący słońspektakl dla dzieci w wieku: 4-11 lat

Słoń, który tańczy? To przecież niemożliwe. Słonie tego nie potra�ą. A jednak... Jeśli się coś kocha i czegoś pragnie, to na pewno można to osiągnąć – uważa Ngoma i wie, co mówi, bo taniec to jego pasja. Dzięki niej poczuł się szczęśliwy. Razem z nim wielką moc i radość tańca mogą odkryć też widzowie. Tańczyć może każdy, jeśli tylko chce. Warto poszukać rytmu w sobie – z pomocą Ngomy i jego przyjaciół każdemu uda się odkryć tę pasję w sobie. Spektakl, którego premiera odbędzie się podczas Spotkań Operowych Mini-Puccini, został przygotowany z myślą o najmłodszych i ma formę interaktywnej zabawy w taniec. Tylko obcując z tą sztuką, można ją zrozumieć – uważają twórcy spektaklu, dlatego zachęcają dzieci do aktywnego udziału w przedstawieniu. Pokazują też, jak różnorodne formy może mieć taniec.

Dziadek do orzechówspektakl dla dzieciWystawiany na scenach operowych całego świata spektakl baletowy Dziadek do orzechów jest jednym z najbardziej znanych dzieł Piotra Czajkowskiego. Ta przepiękna, prezentowana w dwóch aktach sztuka na motywach baśni dla dzieci E.T.A. Ho�manna pozwoli widzom w każdym wieku przenieść się w świat fantazji, pięknego tańca i zachwycającej muzyki. Dziadek do orzechów to pełna baśniowego czaru, świąteczna opowieść o przygodach Klary w fantastycznym świecie snu, w którym ożywają jej zabawki, a wśród nich ukochany Dziadek do orzechów. W świąteczny wieczór mała Klara wyrusza w magiczną podróż, pełną radości i wrażeń. Poznaje niezwykłe postaci – tajemniczego Czarodzieja, pięknego Księcia zaklętego w tytułowego dziadka do orzechów oraz sympatycznych mieszkańców Krainy Bajek. Chętnie zaprzyjaźnia się z tańczącymi lalkami z każdego zakątka świata, dzielnymi żołnierzykami i wirującymi śnieżynkami. Dziewczynka będzie musiała pomóc przyjaciołom w walce ze złą Królową Myszy i odczarować Księcia, by radość znów zagościła w Krainie Bajek. Przygotowane przez Balet Opery na Zamku w Szczecinie zachwycające popisy solowe, jak i oryginalne tańce zespołowe urzekną widzów plastyką ruchów.

Roztańczony OPERAnekWarsztaty taneczne dla dzieciw wieku: 7–12 lat

To interaktywne warsztaty zajęciowe, podczas których teoria przeplata się z zadaniami tanecznymi z udziałem uczestników. Młodzi widzowie poznają rolę tańca w życiu człowieka i społeczeństw oraz specy�kę tańca jako formy sztuki. Prezentowane są również fragmenty spektakli i choreogra�i.

Mini-Kolor i MuzykaWarsztaty twórcze dla przedszkolaków

Celem warsztatów jest doświadczanie współistnienia różnych dziedzin sztuki, radość tworzenia, rozbudzanie wyobraźni, umiejętności obserwacji i współdziałania.

Kolori MuzykaWarsztaty twórcze dla dzieci w wieku od 7 lat

Dzieci łączą działania manualne, plastycznez obcowaniem z muzyką i muzykami. W łagodny sposób poznają brzmienie ciekawych instrumentów.

2012: 25 XI; 9 XII2013: 20 I; 24 II; 17 III; 7 IV; 12 VBilety: 25 zł (35 zł – familijny dla 2 osób)

2012: 18 XI; 2 XII2013: 13 I; 17 II; 24 III; 21 IV; 19 VBilety: 25 zł (35 zł – familijny dla 2 osób)2012: 9 XII 2013: 6 I; 3 II; 3 III; 14 IV; 26 V

Bilety: 30 zł

2012: 5, 6, 7, 8, 13 XII 2013: 23 I; 16 II Bilety: 10–45 zł

2012: 2, 9, 11 XII 2013: 10 III; 24 IV Bilety: 10–45 zł

2012: 29 XI; 1, 19 XII 2013: 21, 23 IV; 26 V Bilety: 15–55 zł

www.opera.szczecin.pl

REZERWACJA BILETÓW:PON.-PT. w godz. 8–16TEL. (+48) 91 48 88 333

KASA CZYNNA:WT.-PT. w godz. 12–18TEL. (+48) 91 43 48 106

www.opera.szczecin.pl – sprzedaż biletów

Page 48: Nasze Szkraby 12-2012

Blizniaki- −

48 Nasze Szkraby

Page 49: Nasze Szkraby 12-2012

--Swieta x 2−

Nasze Szkraby 49

Page 50: Nasze Szkraby 12-2012

PO PIERWSZE… MIKOŁAJ !!!

Grudzień to nie tylko Święta, ale również Mikołaj. Dzieci go uwielbiają – zresztą nie tylko dzieci ;) W zeszłym roku wpadliśmy na bardzo dobry pomysł zorganizowania w pracy imprezy z prawdziwym Mikołajem. Pomysł jak się okazało był rewelacyjny! Byliśmy bardzo zaskoczeni, że udało się ze-brać aż 15 dzieci! Tych małych i większych, wierzących w Mikołaja i już niekoniecznie. Były prezenty, zabawy, słodkości no i naj-prawdziwszy Mikołaj z brodą. Na moich maluchach nie zrobił wrażenia, ale starsze dzieci były zachwycone i pełne emocji. Było mnóstwo zabaw, sanki, tunel i inne atrakcje. W tym roku również organizujemy takiego Mikołaja – pewnie emocji będzie dużo wię-cej ;) Bardzo wam polecam zorganizowanie takiej zabawy. Często nawet nie wiemy, że nasi współpracownicy mają dzieci. Wydaje nam się, że tych dzieci jest za mało. U nas było podobnie, a jednak uzbierała się cał-

kiem spora grupa. Taki Mikołaj w pracy na pewno integruje pracowników, a dla dzieci jest doskonałą zabawą i często jedyną szansą by na własne oczy ujrzeć prawdziwego Mi-kołaja. PO DRUGIE… PIECZEMY PIERNIKI, ROBIMY OZDOBY, CZYLI JAK PRZY-GOTOWUJEMY SIĘ DO ŚWIĄT

Już w listopadzie zaczęliśmy wprowadzać świąteczny klimat. Za wcześnie? Moim zdaniem nie. Dzieciom trzeba pewne rzeczy tłumaczyć dość długo. Dla dwulatka wszyst-ko jest przecież nowe, obce, ale i ekscytujące. Jednak zanim oswoi się z danym tematem to musi minąć trochę czasu. Moi chłopcy mówią mało więc nie wiem jaką część ota-czającego nas świata potrafią już zrozumieć, dlatego staram się im wszystko na bieżąco tłumaczyć. Chłopcy są też bardzo wrażliwy-mi dziećmi, wolą być uprzedzani o wszyst-kim dużo wcześniej i stopniowo oswajać się

Page 51: Nasze Szkraby 12-2012

z danym temat. Przygotowania do świąt zaczęliśmy od pie-czenia pierników. Było przy tym dużo zaba-wy, dużo lukru, dużo ciasteczek i cały dom wypełniony pięknym zapachem :) Chłopcy byli bardzo podekscytowani. Maciuś szcze-gólnie upodobał sobie pieczenie i gotowanie. Zawzięcie wałkował ciasto, a potem wycinał ciasteczka. Na lukrowanie już nie wystar-czyło im energii, woleli wcinać swoje dzieła. Oczywiście nie obyło się bez bójki o foremki. Maciuś zrobił z ciasta kulkę i chciał nią rzu-cać w Szymka ;D Oj wesoło było. Kolejnym krokiem do budowania nastro-ju świątecznego będzie robienie ozdób na choinkę i dekoracji mieszkania. Kupiliśmy też kilka książeczek o świętach i Mikołaju, które chłopcy oglądają i wołają z przejęciem „Ołaj„ (czyt. Mikołaj). Fascynuje mnie jak łatwo dzieci przekonać do tego, że coś jest dobre, pozytywne. Równie dobrze przecież mogłabym mówić o czymś zupełnie innym, również tak obcym jak Mikołaj. A oni już

cieszą się, że będą prezenty, Mikołaj, choin-ka pomimo że przecież tego nie pamiętają. Jak widać, wspólne przygotowanie świat jest możliwe nawet z bliźniakami.

PO TRZECIE... KILKA UWAG NA TE-MAT TEGO JAK PRZEŻYĆ ŚWIĘTA Z DZIEĆMI

Od zawsze wiedziałam, że Święta z dziec-kiem są jeszcze bardziej magiczne i rodzin-ne. Zawsze marzył mi się taki słodko śpiący maluszek pod choinką i rodzina śpiewająca kolędy. Obrazek żywcem wyjęty z filmu :) Niestety rzeczywistość czasem pisze inne scenariusze. Wiele zależy od dziecka, ale moi chłopcy nie należą i nigdy nie należeli do tych słodkich aniołeczków śpiących gdy mamusia śpiewa kołysanki. Od urodzenia fikali tylko nóżkami i domagali się stupro-centowej uwagi. Jak byli całkiem mali to tuż przed Wigilią kładłam ich spać. Oczywiście nie pozwolili mi się za długo nacieszyć spo-

Page 52: Nasze Szkraby 12-2012

kojem, domagając się mamy, a raczej mleka już około 21, więc poszłam spać do moich chłopaczków i tak skończyła się nasza pierw-sza wspólna Wigilia. Rok temu chłopcy rozumieli już dużo więcej, więc mogłam na-cieszyć się magią świąt i rodzinną atmosferą. Przynajmniej tak mi się wydawało… Wszystko było jednak na szybko – o wiele za szybko. Brak pierniczków i innych wypieków i powrót z Wigilii o pustym żołądku. Jak to

możliwe że wróciłam głodna? Moje dzieci o 19 kładły się spać, więc rodzina postanowi-ła zorganizować Wigilijną wieczerzę już o 17... Zanim się wszyscy zebrali, złożyli so-bie życzenia to już była 18.30 i moi chłopcy bardzo głośno domagali się spania... Niestety nie przemawiały prośby i błagania – trzeba było wrócić do domu. Na drugi dzień o 7 rano czekała nas podróż. Do przejechania mieliśmy 400 km, więc nie zastanawiając

Page 53: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 53

się długo w Wigilię poszłam spać razem z chłopcami. W tym roku chłop-cy są więksi więc na pewno będzie dużo łatwiej chociażby dlatego, że chodzą spać nieco później. Po doświadczeniach poprzednich wigilii, teraz, będąc mamą dwójki dzieci, które nie uznają kompro-misów wolałabym zorganizować Wigilię u siebie i nacieszyć się wigilijnym sto-łem. Na pewno zrobiłabym kolację wcze-śniej, aby dzieci również mogły nacieszyć się choinką i popróbować tradycyjnych potraw.

I jeszcze jedno... na pewno na prezenty nie czekałyby do końca kolacji... Lepiej dać je dzieciom wcześniej, a na pewno chwilkę się zajmą i pozwolą nam poświętować.

Gabriela Nowińska

Mama ukochanych bliźniaków Maćka i Szymka. Ukończyła studia na kierunku prawo. Obecnie pełnomocnik dziekana w Wyższej Szkole Rehabilitacji. W wolnym czasie czyta książki lub piecze słodkości dla swoich trzech mężczyzn :) Interesuje się zdrowym odżywianiem i sportem. Kocha góry i podróże po Polsce.

Page 54: Nasze Szkraby 12-2012

54 Nasze Szkraby

Page 55: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 55

Konto w banku, lokata czy papiery wartościowe? Na tym wszystkim można zbić majątek. Można też szybko stracić, ale o tym nie mówmy. Spójrzmy dziś na jasną stronę nasze-go wspaniałego życia. Więc na pewno możemy „coś” zyskać. To „coś” jest tu bardzo ważne... bo jak wiecie nie o pieniądze tu chodzi a o dzieci, a dokładnie mówiąc o czas.

W tym zabieganym świecie czas jest czymś bardzo, bardzo cennym; czas w pracy, czas w domu, czas z koleżanką na kawie, czas w warsztacie samochodowym. Każdy z nich ma inne znaczenie i inaczej jest oceniany, ale nadal jest ważny.Dla KOGO zatem jest ważniejszy niż tylko ważny? Dla Twojego dziecka. Spytasz jak to przecież? On uwielbia spędzać czas na zaba-wie, oglądaniu bajek, jeździe na rowerze. Nic bardziej mylnego. Jest to czas ważny ale naj-ważniejszy jest czas spędzony z mamą i tatą. Nie ma w życiu dziecka, małego dziecka nic bardziej cennego jak śniadanie zjedzone w rodzinnym gronie, jak pójście na spacer za rękę – po jednej stronie mieć wsparcie w tacie a po drugiej stronie wsparcie w mamie. Dziecko wtedy może pomyśleć nigdy nie upadnę i czuję się bezpiecznie. Już słyszę głosy dochodzące do mnie, że to wcale nie jest prawdą. Jakie wspólne śniada-nie, kiedy? A poza tym on najbardziej jest zadowolony jak zje swoją ulubiona kanap-kę z czekoladą i ja wcale nie jestem mu do niczego potrzebna. To pozory, które mylą, są niedoceniane - a to kształtuje i pokazuje małemu człowiekowi, co w życiu jest waż-ne; czy sobotnie sprzątanie mieszkania czy

wspólne chwile spędzone w parku, na placu zabaw itd. Wiadomo, że przed obowiązkami nie uciek-niemy i kiedyś trzeba zrobić to czy tamto, ale nie można przedkładać „czegoś” co można zrobić później, w innym terminie nad relacje z drugim człowiekiem a zwłaszcza ze swoim dzieckiem. W tym prostym przypadku mo-żemy wspólnie się wspomóc ktoś odkurza, inny ściera kurze a jeszcze ktoś wynosi śmie-ci a później w ramach nagrody dla wszyst-kich zapracowanych domowników wspólne lody, bieg po parku. Czyż nie wygląda to kolorowo? Bardzo i jest możliwe. Jesteście wzorem dla swojej małej pociechy, która w was zapatrzona jest jak w obraz. To wy swoim zachowaniem, przykładem i codziennością pokazujecie świat. Jaki bę-dzie ten świat to zależy od was – rodziców. Jeśli będę jadł codziennie śniadanie z moim dzieckiem, ono zrozumie, że jest to waż-ne dla niego a przede wszystkim dla całej rodziny. Jeśli waszą rodzinną tradycją jest niedzielny obiad, wyjazd na rowerach pie-lęgnujcie to i celebrujcie a w późniejszym czasie to zaprocentuje i będzie powielane przez wasze dzieci. Każda chwila spędzona razem zaprocentuje

Czas, który procentuje...

Page 56: Nasze Szkraby 12-2012

56 Nasze Szkraby

w przyszłości, wszystko co jest systematycz-nie powtarzane, da w przyszłości cudowne rezultaty. Kiedyś w odpowiednim momencie otworzy się szufladka, i dorosły juz człowiek powie tak to było dla moich rodziców ważne, jest ważne i dla mnie. Ale kochani dość teorii teraz troszkę prak-tyki czyli ciut zabawy z nutką refleksji. Aby było smacznie przedstawiam wam tort – tort czasu. To zajmie tylko chwilę, więc kochani do pracy. Bierzemy kartkę i długopis i rysu-jemy duże koło. Dzielimy je na siedem czę-ści; oznacza to każdy dzień tygodnia. I teraz zaznacz każdego dnia ile czasu spędzasz ze swoim dzieckiem. Weźcie tylko pod uwagę, że spędzanie czasu nie oznacza, kiedy rodzic gotuje obiad i między obieraniem marchew-ki a ziemniakami rozmawiamy z dzieckiem. Nie, nie o to chodzi!!! Kiedy TY drogi rodzi-cu jesteś w 100 procentach ze swoim dziec-kiem, nie odbierasz ciagle telefonów, nie oglądasz telewizji, sprzątasz, gotujesz... cała długa lista. Wiem wiem to trudne, ale gdy mamy idą z koleżanką na kawę do kawiarni

nie gotują w tym czasie – chcą poświęcić ten czas tylko tej osobie. Więc teraz dzielimy swój tort i wypełniamy go czasem z dziec-kiem. Przeczytałam gdzieś, że wystarczy spędzać 30 minut dziennie ze swoim maluchem (przedszkolakiem), żeby zadowolić jego potrzeby. Dużo to i mało, ale czy choć tyle jestem w stanie poświęcić swojemu dziecku? Ja na te pytania już nie odpowiem, ale ....

Chcesz mojego szczęścia brudź się razem ze mną

Idzie, idzie tup tup kto no oczywiście, CZAS, odpowiedni czas, w którym można zaszaleć. Dlaczego zapytasz? Przecież to nie karnawał. Zaszaleć, ponieważ możesz za-równo nabrudzić jak i posprzątać. Zbliżają się święta, które wymagają pracy twórczej. Lepienie pierogów, zagniatanie ciasta, ozdo-by choinkowe, stroiki... i można tak wymie-niać bez końca. Wiem wiem, powiesz nie

Page 57: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 57

fot.: www.sxc.humam talentu plastyczmnego, pierogi kupuję a ciasto piecze teściowa. Powiem tak, zawsze znajdzie się coś co jesteś w stanie zrobić, a ile radości będzie miało twoje dziecko a jeszcze większą radość ty. Tak drogi rodzicu dobrze przeczytałeś ty. Nie ma to jak wrócić do czasów dzieciństwa poczuć nie tylko smak, zapach świąt ale i mieć swój wkład w ten cudowny czas. Wszystkie wyżej wymienione czynności, możesz spokojnie wykonać nawet z trzylat-kiem. Co z tego, że część pierogów się roz-leci, farsz będzie pływać osobno, ale to będą wasze pierogi najlepsze na świecie. Wystar-czy tylko, że wszystko co będzie się działo w kuchni przyjmiesz ze spokojem i poczuciem humoru. Potem koniecznie musicie razem posprzatać, jak się razem brudzi to się razem sprząta. Pamiętaj nie możesz robić potem wszystkiego sama, bo i z tego ma płynąć nauka. Jeśli jednak obawiasz się zmagań w kuchni (w co szczerze wątpię) możecie zabrać się za wykonanie dekoracji; z dziećmi młodszymi

potrzebna będzie ciut większa pomoc ale nie oznacza to, że masz wyręczać swojego malu-cha. Im więcej zrobi sam tym będzie bardziej szczęśliwy. Wystarczy trochę kleju (dobrze zaopatrzyć się w klej, który klei wszystko, zarówno papier jak i kasztany, drewno itd. Poszukaj w sklepach, bądż na internecie - pamiętaj, że musi mieć atest i być nietoksyczny. Litr kleju kosztuje nie więcej niż 20 zł). Kilka prostych sposobów na piękne dekoracje:Wykonujemy z zielonej kartki rożek, który musi mieć równą podstawę – mamy gołą choinkę, więc trzeba ją ozdobić. Można wy-korzystać do tego zalgający makaron, groch, ryż. Smarujemy klejem powierzchnię i albo przyklejamy precyzyjnie elementy albo obsy-pujemy choinkę(młodsze dzieci). Elementy same się przykleją, a kleju możesz użyć dużo ponieważ, kiedy wyschnie będzie przezro-czysty. Podpowiem, że kształtów makaronu jest niezliczona ilość, poszukajcie najbardziej odpowiedniego dla was. Taką choinkę moż-na również wykonać z papieru. Wycinamy

Page 58: Nasze Szkraby 12-2012

58 Nasze Szkraby

elementy w kształcie liści i przyklejamy do-kładnie każdy listek jeden obok drugiegi i jeden pod drugim. Jest to czasochłonne więc pracę można rozłożyć na kilka dni. Wszystko po wyschnięciu można spryskać złotą bądź srebrną farbą. Pachnące pomarańcze; tak pachną pieknie, szczególnie ozdobione goździkami, cyna-monem. Układaj różne kompozycje na owo-cach, ciesz się ich zapachem przez długi czas.Mój faworyt to masa solna, łatwa do zrobie-nia; sól, woda i można dodać ciut krupczatki ale nie jest to konieczne. Z tego możecie wyczarować dosłownie wszystko co wam do głowy przyjdzie; anioły, świeczniki, garnusz-ki itd. Ostatnią moją propozycją jest stroik, wycią-gnij z szuflady wszystko co masz; kawałki kolorowych nici, wstążek, kolorowe guziki itd. Do tego parę elementów światecznych, jak suszone owoce (możesz zrobić je sama w domu), szyszki. No tak zapomniałam o najważniejszym potrzebna wam będzie pod-stawa czy witki np. z brzozy, które zbierzecie będąc na spacerze ze swoimi pociechami. Jest jeszcze wiele rzeczy, które możecie wy-

konać wspólnie. Mam nadzieję, że się razem ubrudzicie, uśmiejecie i będzie to czas, który będziecie długo pamiętać. P.S. Drogi rodzicu poprzez zabawę Twoje dziecko bardzo wiele się uczy, choć nawet o tym nie wie. Przyklejanie drobnych elemen-tów ćwiczy palce oraz precyzję. A poza tym cierpliwość, wytrwałość, wykonywanie pracy od początku do końca oraz dbałośc o czy-stość.

Wesołych radosnych świąt, by ten czas był niezapomniany, ciepły i bardzo radosny.

KarolinaAptowiczpedagog przedszkolny i wczesnoszkolny. Pry-watnie studiująca pani nauczycielka z pasją kuli-narna. Zawodowo od 2009 pracuje w przedsz-kolu od tego czasu moja dusza i serce zostało otwarte i stało się dzie-ckiem.

Page 59: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 59

Page 60: Nasze Szkraby 12-2012

60 Nasze Szkraby

KARTKA

Page 61: Nasze Szkraby 12-2012

PACHNĄCAŚWIĘTAMI

Pisujecie jeszcze do Kogoś listy? Kiedy ostatnio w waszej skrzynce czekała na Was niespodziewana Kartka, tak bez oka-zji? Jeśli dawno , dawno temu to koniecznie przeczytajcie ten tekst. Przekonacie się jak wielką moc ma robienie małych rze-czy i jaką radość niesie za sobą obdarowywanie.Święta to dobry czas dla Rodziny i bliskich.To czas, w którym częściej niż kiedykolwiek myślimy o innych. Dlatego do świątecznych działań warto dołączyć zwyczaj ,który nie jest ani nowy, ani kosztowny. trzeba go tylko trochę odkurzyć.Napisanie kartki do Kogoś kto jest nam bli-ski to najprostszy sposób na przekazanie mu dobrej energii, uwagi. Wymaga bowiem sku-pienia i staranności. Trzeba znaleźć chwilę, zatrzymać się, pomyśleć o czym chcemy na-pisać. Powracają wtedy myśli i wspomnienia związane z daną osobą. Pojawiają się emocje.W czasach błyskawicznych smsów, maili czy

e-kartek, taka ręcznie pisana kartka, z przy-klejonym osobiście znaczkiem pocztowym to nie lada zaskoczenie dla naszych adresa-tów! Gwarantuję, że zrodzi uśmiech i zasko-czenie. Niesamowite ile dobrego mieści się w jednym małym skrawku papieru.Pozytywna relacja jaka zawiązuje się z innym człowiekiem poprzez pisanie jest nieocenio-na. Jeśli przejdzie w tradycję będzie towarzy-szyć jej radość i dreszczyk emocji związany z oczekiwaniem na odpowiedź.Otrzymując od kogoś kartkę z pewnością zaobserwujemy również u siebie poprawę nastroju, a to z kolei może skłonić nas do

Nasze Szkraby 61

Page 62: Nasze Szkraby 12-2012

62 Nasze Szkraby

kolejnych pozytywnych działań. Można np. spędzić zimny jesienny wieczór tworząc kartki razem ze Swoimi Dziećmi. Wyklejać, ryso-wać, zamieszczać pierwsze pisane słowa.O Pasji i celebrowaniu procesu tworzenia i pisania kartek dowiecie się więcej na spotkaniach z cyklu „Napisz Kartkę” organizowanych przez Anję Choluy. Mają one na celu przywrócenie tradycji pisania kartek przez nas, dorosłych jednak jej głębszym przesłaniem jest uka-zanie dzieciom jak wielka radość płynie z dawania, tworzenia i pisa-nia.

Anja Choluy

Anja jest Mamą 7-letniego Eryka, Fotografką Dzieci i miłośniczką piękna w każdej postaci, a jej projekty powstają z miłości do życia i ludzi.Możecie je obejrzeć na stronie www.napiszkartke.com lub www.anjacholuy.com .Tam też zamieszczane będą informacje o nadchodzących spotkaniach, które odbywać się będą min. w Kawiarniach dla Rodziców i Dzieci.

Page 63: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 63

Page 64: Nasze Szkraby 12-2012

64 Nasze Szkraby

...SŁÓW KILKA O MAŁYCH NIEJADKACHOd wczoraj wymyślałaś główne składniki śniadania/obiadu/kolacji* (*nie-potrzebne skreślić), w głowie tworzyłaś wizje przyozdobienia talerza i zaplanowałaś wszystko z ogromną starannością. Zbliża się pora posiłku, przygotowałaś dla swojej pociechy smaczne i zdrowe danie , zadbałaś o każ-dy szczegół, ale… Maluch nie ma w ogóle zamiaru tych pyszności jeść. Czy taki scenariusz powtarza się w Twoim domu na co dzień? Jeśli odpowiedzia-łaś twierdząco to oznacza, że masz w domu małego niejadka. To nie lada wy-zwanie dla rodziców. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, które pomogą Ci zrozumieć przyczyny tego problemu i odszukać najlepsze rozwiązanie tej sytu-acji.

TADEK…

W pierwszej kolejności musisz zastanowić się co może powodować u Twojego dziecka brak apetytu. Poniżej znajdziesz najbardziej typowe przyczyny takiego stanu rzeczy.

ZĄBKOWANIEKiedy u malca pojawiają się ząbki to zrozu-miałe, że ostatnią rzeczą o jakiej myśli jest pałaszowanie. Przy rozpulchnionych dziąseł-kach trudno czerpać przyjemność z jedzenia, więc zadbaj o odpowiednią konsystencję i temperaturę podawanych potraw (najlepiej

aby były papkowate lub po prostu miękkie i raczej chłodne).

POWRÓT DO ZDROWIACzęsto po przebyciu infekcji nasz maluch niechętnie spożywa posiłki albo odmawia ich całkowicie, ponieważ jest osłabiony. Na-leży wtedy po prostu przeczekać i spokojnie obserwować dziecko, bo wraz z chęcią do zabawy i psocenia wróci także chęć do jedze-nia.

Page 65: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 65

BRAK REGULARNOŚCI POSIŁKÓWAby wpoić dziecku prawidłowe schematy i wzorce potrzeba czasu i cierpliwości. Im wcześniej szkrab nauczy się jadania przy stole (najlepiej aby miał swoje stałe miejsce) o stałych porach, tym lepiej. Standardowe pięć posiłków w ciągu dnia powinno stać się normą.

MONOTONIAMoże się zdarzyć, że dziecko po kolejnej por-cji papkowatej zupy stanowczo odmówi jej spożycia. Postarajmy się wtedy wprowadzić jakieś urozmaicenie (coś do pogryzienia, przeżucia) i pozwólmy maluchowi (w miarę możliwości) zjeść samodzielnie. Wkładanie pokarmu do buzi rękami będzie ogromną frajdą i na pewno przyczyni się do poprawy apetytu.

UWAGA RODZICÓWBardzo często brak łaknienia staje się sposo-bem na zwrócenie na siebie uwagi. Zabiega-ni rodzice nie mają czasu dla dziecka, więc przedłużanie jedzenia może być spowodowa-ne chęcią spędzenia kilku minut więcej z mamą lub tatą. Jeśli zaobserwowaliście takie zjawisko w waszym domu postarajcie się o poprawę tej sytuacji. Przytulajcie malu-cha, rozmawiajcie i przede wszystkim jedzcie wspólne posiłki.

SKRAJNE EMOCJEPrzy zmianie statusu w rodzinie na star-szą siostrę lub brata albo po pasowaniu na przedszkolaka też możecie mieć problem z jedzeniem u waszej pociechy. Oswojenie się z nową sytuacją zazwyczaj jest równoznacz-ne z powrotem do normalnego apetytu. Za-tem potrzeba w tym przypadku trochę czasu i unikania dodatkowych dużych stresów.

PRZEKĄSKIW tym zakresie nie trzeba zbyt wiele pisać. Kiedy dziecko zjada lub wypija między posił-kami „tony” niezdrowych przekąsek (słodkie bułki, batoniki, soki) nie powinno nas dzi-wić, że obiad zostaje nietknięty na talerzu. Po wyeliminowaniu błędów żywieniowych, brak łaknienia podczas właściwego posiłku na pewno się nie zdarzy.

Najczęściej nielubiane produkty:MlekoJeśli dziecko lubi jogurt naturalny albo kefir to nie ma większego powodu do niepokoju.Jak je przemycić? W postaci domowych koktajli, deserów, naleśników. Dzieci zwykle nie lubią pić mleka prosto z kubeczka, ale potrawy z mlekiem raczej nie stanowią dla nich problemu.

Warzywa i owoceJak je przemycić? Podziel warzywa na pięć grup (białe: np. kalafior, cebula, korzeń pie-

Page 66: Nasze Szkraby 12-2012

66 Nasze Szkraby

truchy, czerwone: np. pomidor, papryka , zielone: np. brokuły, groszek, natka, ogó-rek, pomarańczowe: np. marchew, dynia, fioletowe: np. bakłażan, buraki) i codzien-nie wprowadzaj po jednym warzywie z 3-4 grup. Zestawiaj kolory tak aby były atrakcyjne dla malca i budziły jego zainte-resowanie. Hoduj na parapecie pietruszkę, szczypior i angażuj malca w pomoc przy ich podlewaniu itp.. Często cierpki lub kwaśny smak owoców odstrasza szkraby od ich jedzenia. Staraj się więc łączyć smaki w postaci koktajli, rób wraz z dzieckiem soki i powoli wpro-wadzaj do jego menu nowinki.

Mięso drobiu oraz rybJak je przemycić? Długotrwałe przeżuwa-nie kawałka kurczaka nie należy do przy-jemności, więc postaraj się aby mięso było miękkie i soczyste, rób domowe paszte-ty, kotleciki mielone, mięsne nadzienia do naleśników. Ryby zawsze dokładnie oczyść z ości, rób kotleciki – rybne kulki, pasty do kanapek (np. z makreli).

Kasze Jak je przemycić? Z powodu dziwnej konsystencji i mało wyrazistego smaku nie są ulubionym dodatkiem do potraw. Na początek najlepiej zaserwować malco-wi drobne kasze (kukurydzianą, kuskus) i obserwować jak sobie z nimi radzi. Bardzo dobrym sposobem jest podawa-nie kasz na słodko (tu sprawdzi się kasza jaglana z musem z owoców).

Jeśli maluch mimo Twoich usilnych sta-rań, nie wykazuje chęci do zjedzenia potraw z „przemyconym” składnikiem, to po prostu przeczekaj ten moment. Nic na siłę. Może za kilka dni lub tygodni to danie przejdzie na stałe do menu, ale wszystko musi być wprowadzane w odpo-wiednim dla Twojego dziecka tempie i bez

niepotrzebnego pośpiechu.„Złote myśli” dla rodziców małe-

go niejadka• NIE ZMUSZAJ dziecka do jedzenia!

Nie każ jeść jeszcze jednej łyżeczki i nie strasz konsekwencjami. Jedzenie ma być przyjemnością.

• PILNUJ regularności posiłków i go-dzin ich spożywania.

• NIE POZWALAJ na jedzenie przed telewizorem oraz podczas zabawy np. w biegu. Dziecko musi jeść świa-domie aby nauczyć się rozpoznawania momentu kiedy jest syte.

• NIE NAGRADZAJ jedzeniem i nie pocieszaj dodatkowym smakołykiem.

• NIE KARAJ dziecka za niezjedzony obiad i nie rób niespodzianek za zje-dzony posiłek.

• NIE JEDZCIE w pośpiechu. W miarę możliwości jedzcie wspólnie w miłej atmosferze.

• ZAPEWNIJ dziecku dużo ruchu na świeżym powietrzu. To skutecznie wzmaga apetyt.

• NIE OŚMIESZAJ niejadka i NIE PO-RÓWNUJ do innych dużo i „ładnie” jedzących dzieci.

• ZACHĘCAJ dziecko do autonomicz-ności przy stole i pozwalaj na samo-dzielne jedzenie.

• ZATROSZCZ SIĘ o różnorodność potraw i estetykę ich podania. Wycinaj wzory, łącz kolory i twórz obrazki na talerzu. Twój wysiłek na pewno w końcu zostanie nagrodzony.

mgr Joanna Pawłowska

Dyplomowany biolog i dietetyk Mama 19-sto mie-sięcznej Anusi

Page 67: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 67

Wspomaganie rozwoju dzieckaRodzice bardzo troszczą się o zdrowie dziecka, o to by było najedzone, bezpieczne, by miało czym się bawić. Czy zwracamy jednak odpowiednią uwagę na to, czym bawi się nasza pociecha i czy ta zabawka wspomaga rozwój naszego malucha?

Page 68: Nasze Szkraby 12-2012

68 Nasze Szkraby

Zabawka oprócz tego, że służy do zabawy, powinna dawać dziecku możliwość ćwicze-nia zdobytych przez nie umiejętności lub nabywania nowych. Ciekawym przykładem jest Makedo, niezwykły system złączek, które pozwalają na tworzenie zupełnie nowych struktur i obiektów z przedmiotów, które uważane są za "niepotrzebne" czy "odpady", tj. opakowania, kartony, plastikowe przed-mioty, tkaniny itp. Makedo jest niezwykle kreatywną zabawką, która uruchamia wy-obraźnię, pomysłowość dziecka i pozwala fantazje przenieść w świat rzeczywisty. Do-datkowo dzieci ćwiczą zdolności techniczne, wyobraźnię przestrzenną i logiczne myślenie.

Poprzez zabawę możemy bardzo łatwo przy-gotowywać dziecko do nauki szkolnej. Ma-luch bawiąc się ćwiczy małą motorykę, uczy się pisać, liczyć i rozpoznawać kształty. Ta-blet Boogie Board to zabawa w pisanie i bazgranie bez papieru i ołówka. Dzieciaki uwielbiają elektroniczne gadżety, chętnie biorą zabawkę do ręki i przez beztroską za-bawę uczą się pisania. Puzzle Polska dla dzie-ci pomogą poznać topografie kraju, najważ-niejsze miasta i rzeki. Taka wiedza bardzo przyda się w życiu malucha oraz w szkole. Gry planszowe, w których należy obmy-ślać taktykę, kierować się jakimiś zasadami, pomogą przygotować przyszłego ucznia do rozwiązywania zadań, kierowania się polece-niami podczas wykonywania różnorodnych zadań. Można do takiej zabawy wykorzystać grę „Utracony naszyjnik” Marbushka, gdzie można dowolnie modyfikować zasady gry i za każdym razem podchodzić do zabawy w inny sposób lub grę Jishaku, w którą moż-na grać na wiele sposobów.

Nie możemy zapomnieć też o potrzebach mniejszych dzieci. Dzieci, które są na samym początku swojej drogi rozwojowej potrzebu-ją bezpiecznych zabawek, które poprzez swój kształt, wydawany dźwięk, fakturę, kon-

Elektroniczny zeszyt Boogie Board LCD

Makedo

Puzzle Polska dla dzieci

Page 69: Nasze Szkraby 12-2012

trastowe zestawienie kolorów i możliwość posmakowania, jak zabawki z metkami czy drewniane grzechotki, działają na wszyst-kie zmysły maluszka i wspierają poznawa-nia świat i rozwój. Dzieci, które zaczęły już chodzić i głód ruchu jest u nich ogromny możemy wspierać poprzez dostarczenie im zabawek pozwalającym na ćwiczenie równo-wagi, umiejętności ruchowych, koordynację tak jak konik Rody. Malec zasiadłszy na nim, może skakać, jeździć i bawić się będąc bar-dzo aktywnym.

Zabawki, które wspierają rozwój naszych dzieci, pozwalają maluchom odpowiednio do ich wieku, ćwiczyć zdobyte umiejętno-ści, mogą rozwijać sprawność motoryczną, ruchową, pobudzać do logicznego myślenia, wykorzystywać wyobraźnię czy zdobywać nowe wiadomości i umiejętności.

www.zabawkowicz.pl

Pióropusz z kartonu

Lalki OObicooKultowy konik Rody

Polaryzująca gra magnetyczna Jishaku

Gra planszowa Utracony Naszyjnik Marbushka

Page 70: Nasze Szkraby 12-2012

70 Nasze Szkraby70 Nasze Szkraby

Szkodliwe świąteczneczekoladki

Test kalendarzy adwentowychCzekoladki z kalendarzy adwentowych dla dzieci zawiera-ją szkodliwe oleje mineralne – wynika z testu niemieckiej Fundacji Warentest. Dziewięć z 24 przebadanych kalenda-rzy zawiera szczególnie niebezpieczne związki – aromatycz-ne oleje mineralne, które są podejrzewane o powodowanie raka. Do czekolady przedostały się prawdopodobnie z kar-tonowych opakowań.

Partnerska organizacja Fundacji Pro-Test z Niemiec przetestowała przed świętami 24 kalendarze adwentowe z czekoladkami dla dzieci. W każdym z nich badacze wykryli szkodliwe oleje mineralne i ich pochodne. Jednak najbardziej zanieczyszczone okaza-ły się produkty dziewięciu marek: Rausch, Confiserie Heilemann, Arko (w tych trzech było ich najwięcej), Riegelein „The Simp-sons”, Feodora Vollmilch-Hochfein Cho-colade, Smarties, Hachez Adventskalender

„Schöne Weihnachtszeit”, Friedel Advent-skalender oraz Lindt „Adventskalender für Kinder”. One zawierały aromatyczne oleje mineralne podejrzewane o działanie rako-twórcze.

Niektóre z tych kalendarzy są dostępne również w Polsce. Na zdjęciu obok można sprawdzić, jaki obrazek widnieje na dziewię-ciu wyżej wymienionych kalendarzach.Ponadto badacze wykryli w testowanej cze-

Page 71: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 71Nasze Szkraby 71

koladzie również inne rodzaje olejów mineralnych, których oddziaływanie na nasze zdrowie nie jest jeszcze do końca poznane. Dotychczas przepro-wadzone badania na zwierzętach wska-zują, że ich spożywanie może uszka-dzać wątrobę.

Eksperci z Fundacji Warentest ostrze-gają, by nie jeść czekoladek z powyż-szych dziewięciu kalendarzy. W szcze-gólności nie powinny ich jeść dzieci. Aromatyczne oleje mineralne nie powinny w ogóle znajdować się w produktach spożywczych – twierdzą zgodnie eksperci z Fundacji Warentest i z Federalnego Instytutu ds. Oceny Ryzyka. To, że producenci mogą ich uniknąć, dowodzą wyniki części z przetestowanych kalendarzy, w których badacze nie wykryli tej potencjalnie rakotwórczej substancji.

W jaki sposób toksyczne związki znalazły się w czekoladkach? Najprawdopodobniej po-chodzą z opakowań wyprodukowanych z papieru z recyklingu, a ściślej – z farb dru-karskich z gazet, z których opakowanie po-wstało. Część olejów mineralnych mogła też przedostać się do czekolady z olejów maszy-nowych w łańcuchu produkcyjnym. Badania dowodzą, że im dłużej kalendarz jest prze-chowywany, tym więcej olejów mineralnych gromadzi się w czekoladzie. Fakt, że zawiera ona dużo tłuszczu, sprzyja kumulowaniu się w niej olejów.

Po publikacji wyników testu w Niemczech zawrzało. Jak zareagowali producenci? Arko, w którego kalendarzu znajdowało się bardzo dużo szkodliwych związków, zadeklarował, że natychmiast wycofa produkt z rynku, a konsumentom, którzy go nabyli, zwróci równowartość ceny. Niektórzy producen-ci z kolei podważają wyniki testu i metody

badań. Firma Hachez Chocolade zarzuca Warentestowi rozpowszechnianie informacji wręcz „wyssanych z palca”. Producent czeko-lady Milka, Kraft Foods, zaznacza, że zawar-tość olejów mineralnych nie dotyczy tylko czekolady, gdyż związki te są wszechobecne w środowisku naturalnym. Dwóch kolejnych producentów zleciło własne badania czeko-ladek.

Niestety nie tylko czekolada z kalendarzy adwentowych może być źródłem olejów mineralnych w naszej diecie. W Niemczech co drugie kartonowe opakowanie żywno-ści wyprodukowano z papieru z recyklin-gu. Związki te mogą więc przedostawać się również do innych produktów spożywczych, w szczególności tych o długim okresie przy-datności do spożycia, takich jak ryż, kasza, płatki kukurydziane, müsli czy mieszanki do wypieku ciast.

www.pro-test.pl

Page 72: Nasze Szkraby 12-2012

Przyznam szczerze, że zanim dostałam książkę już byłam do niej w pewien sposób nastawiona. Mimo, że cenię

dorobek muzyczny Pani Agnieszki, mimo, że uważam, że w „Mam Talent” pokazała ca-łemu światu, że źle ją oceniano, że jest doro-słą kobietą, a nie nastolatką w okresie buntu, to jednak bałam się tej książki.Dlaczego?Dlatego, że czytałam recenzje. Same ochy i achy ludzi którzy znają Panią Agniesz-kę osobiście, ludzi którzy na codzień z nią współpracują, więc może dlatego wydali tak dobre opinie? Nie spodziewajcie się, że przeczytacie tu górnolotne wywody na temat książki, nasza recenzja będzie dość techniczna, tak by pomóc wam zdecydować, czy książka jest odpowiednia dla waszego dziecka.

Książka wydawnictwa Pascal, wydawnictwa które nie ma zatrzęsienia książek dla dzieci na swojej stronie, wydawnictwa które ko-jarzy się głównie z podróżami przesłało mi książkę do recenzji. Spoczywała na mnie

ogromna presja napi-sania czegoś pozytywnego, czegoś co za-chęci czytelni-ków do kupna, ale co będzie gdy książka mi się nie spodoba?Z pewną trwo-gą otworzyłam książkę i... pierw-sze miłe zaskocze-nie to tatuaże dla dzieci. Moja córka była zachwycona kotką "idź stąd" i długo nie pozwoliła sobie zmyć jej z ręki. Ale do rzeczy...

"Zezia i Giler" od strony technicznej jest świetnie przygotowana dla dzieci które po-trafią już czytać, duża czcionka, przejrzysty tekst, co jakiś czas ciekawe szkice i co ważne krótkie rozdziały. Sama książka też nie jest zbyt długa ma około 110 stron tekstu, biorąc

Jedni piszą...

72 Nasze Szkraby

Page 73: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 73

pod uwagę roz-miar trzcionki na prawdę nie jest to wiele.Dorosły, zanim oceni książkę musi cofnąć się w czasie do swojego dzieciństwa, musi wczuć się w sposób wysławiania

się dziecka. Książka jest napisana przystępnym językiem, zda-nia zbudowane są dość prosto, tak by każdy mały człowiek bez problemu wypowiedział je jednym tchem. Czytając kolejne strony ma się wrażenie, że wszystko opowiada mała dziewczynka.I co mnie najbardziej zaskoczyło to tema-tyka książki. Celem książki nie jest uczenie dziewczynek, że mają cierpliwie czekać na księcia z bajki na białym rumaku, nie jest też uczenie chłopców, że są rycerzami w lśniącej

zbroi. Nie znajdziecie tu wyidealizowanego świata bajek i baśni, morałów i pointy. Ale znajdziecie tu opis codzienności, opis prze-żyć, uczuć i emocji jakimi targane są wasze pociechy. Wasze dzieci w końcu będą miały poczucie, że nie są osamotnione w swoich rozterkach, problemach i pierwszych szkol-nych "miłościach". Zezia to rezolutna dziew-czynka, która jak przystało na swój wiek jest wyjątkowo spostrzegawcza. Jeszcze nie umie wytłumaczyć sobie wszystkiego co dojrzy, ale widzi już bardzo dużo, smutek mamy, relacje rodzinne i na wiele tematów ma już swoje zdanie.Książka świetnie buduje też napięcie. Nie zawsze wszystko od razu jest dopowiedzia-ne, wątki się przeplatają (mimo zachowanej chronologii opowiadania) i uzupełniają, więc ciekawości dalszej historii rośnie ze strony na stronę. I tu przerwę moje rozważania na temat "Zezi i Gilera" padło już wystarczająco dużo słów które pomogą wam zdecydować, czy powiększyć biblioteczkę waszego dziecka o tę właśnie książkę.Marta Gierszewska

...my czytamy

Nasze Szkraby 73

Page 74: Nasze Szkraby 12-2012

fot.: www.sxc.hu

74 Nasze Szkraby

Page 75: Nasze Szkraby 12-2012

Powróćmy jak

za dawnych lat...

Kiedy myślę o Świętach Bożego Narodzenia, to pierw-sze do głowy przychodzi mi to, że w moim rodzin-nym domu przez wiele, wiele lat, w Wigilię, prze-strzegaliśmy pewnego porządku tego dnia. Nie było w tym nic narzuconego przez rodziców, ale wynikało z tradycji, z przywiązania do pewnych obrzędów ro-dzinnych, rytuałów. I choćby działo się wszyst-ko i nic wokół, u nas zawsze było tak samo. I co roku, z takim samym, mocnym biciem serca, czekałam na to, co miało się stać w następnej kolejności.

Nasze Szkraby 75

Page 76: Nasze Szkraby 12-2012

76 Nasze Szkraby

Bo było mi z tym dobrze, czułam, że je-stem w domu, że to wyjątkowy dzień, że tego dnia nic nas nie zaskoczy i że na

pewno będziemy razem, cała rodzina.

Dzień zaczynaliśmy od ubierania choinki.Mój tata najpierw ją oporządzał, przyci-nał niepotrzebne gałązki, wkładał do sto-jaka i parę minut korygował pion. Kiedy już drzewko stało pod idealnie prostym kątem, mogliśmy rozpocząć upinanie lampek. Przez ponad pół wieku naszą choinkę rozświetlały lampki Osram, które mój dziadek w latach czterdziestych ubiegłego wieku, przywiózł z Ameryki. Po dwudziestu, trzydziestu latach, z kompletu trzydziestu świeczek, pozosta-ło zaledwie kilkanaście i inny pewno by się poddał i wymienił na inne. Ale nie mój tata: kleił je, naprawiał kabelki, lutował druciki. I kiedy już naprawdę nie dały rady, odłożył je

na bok i z bólem serca kupił inne. Ale i tak, blisko sześćdziesiąt lat służyły nam i świeciły jak prawdziwe, parafinowe świeczki, takim cudnie ciepłym i jasnym światłem.

W czasie kiedy my kończyliśmy ubieranie choinki i na gałązki rzucaliśmy "włosy anioła", przychodziła moja Babcia Stef-cia i zabierała się do smażenia karpia.I jakkolwiek nikt z naszej rodziny nie przepa-da za tą rybą, Babcia potrafiła zdziałać z nią cuda - gotowa smakowała bajecznie i każdy prosił o dokładkę. Zakradałam się do kuch-ni i podglądałam Babcię stojącą nad patelnią ze skwierczącą rybą. Pamiętam, że ogień był malusieńki, a Babcia co i raz przerzucała kar-pia z jednej strony na drugą i przy każdym ruchu ręki poprawiała swój świąteczny szal zarzucony na ramiona. Ubierała go tylko na Wigilię. W tym obrazku mojej Babci w kuch-

Page 77: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 77

ni, z cudnie opadającymi siwymi włosami na czoło, owiniętej miękkim szalem, pochylonej nad patelnią znad której unosił się delikatny zapach świątecznej ryby, była absolutna ma-gia.

Wszystko działo się powoli, bez pośpie-chu.Wszystko miało swój początek i koniec. Nikt się nie spieszył i nie denerwował, że zabrak-nie mu czasu. A żeby to tak właśnie wygląda-ło, dbała o to moja mama, która wstawała za-wsze bardzo rano, żeby ze wszystkim zdążyć i usiąść punktualnie o osiemnastej do stołu.Pilnowała wszystkiego: kiedy trzeba iść po Babcię, kiedy wstawiać barszcz, kiedy wysta-wiać przystawki na stół i nawet kiedy wyjść z psem, żeby nie marudził przy wigilii. Pano-wała nad wszystkim, a my czuliśmy się bez-piecznie.Odpowiednia pora przychodziła również na prezenty: najpierw na ich pakowanie w po-szewki od poduszek, które pełniły funkcję worka św. Mikołaja, a później na ich rozda-wanie.

Rzadko udało nam się z siostrą wytrzy-mać do końca wigilii przy stole.Przed ciastami wierciłyśmy się już na krze-słach i ledwo mogłyśmy usiedzieć na miej-scu. I w kółko pytałyśmy rodziców i Babci "A kiedy prezenty?", "A już możemy iść na prezenty?". Rodzice w końcu kapitulowali i z niezjedzonym do końca makowcem na talerzyku biegłyśmy do dużego pokoju i sia-dałyśmy na wersalce wpatrzone w te pękate worki z kolorowymi pudełkami.

Święty Mikołaj nigdy do nas nie przycho-dził.Rodzicie raz jedyny spróbowali urozmaicić wigilię wizytą św. Mikołaja. Ale moja sio-stra, wtedy w wieku mojej Marty chyba, tak strasznie się rozpłakała za swoim tatą i że Mi-kołaj porwał jej tatusia, że nigdy więcej nie-

spodzianki nie było.Za to zawsze, w każdą wigilię, prezenty roz-dawał tata. Siadał na tej samej wersalce co my, tuż przy choince i wyciągał paczuszkę po paczuszce. Oczy błyszczały nam niczym rozpalone węgle, żołądki miałyśmy ściśnięte z emocji. "A może to dla mnie", "Ojej, jaka wielka paczka, to na pewno mój prezent!" - piszczałyśmy za każdym razem, kiedy tata brał w ręce kolejny pakuneczek. I zawsze cze-kał z następnym do momentu, aż wszyscy nie obejrzeli właśnie rozdanego prezentu. I do dzisiaj tak robi. To sprawia, że rozdawanie ich to najdłużej trwający fragment wieczoru. I podejrzewam, że nikt nigdy nie miał, nie ma i nie będzie miał nic przeciwko temu, żeby tak już zostało.

Kiedy już ostatni prezent powędruje do właściciela, mój tata brnąc przez sterty papierów, torebek, wstążek i innych pre-zentowych akcesoriów, przesiada się do pianina.Nie pamiętam Wigilii bez kolęd. Mimo że z naszej całej rodziny nie fałszuje właśnie tylko mój tata, co roku dzielnie odśpiewuje-my ten sam ich zestaw. I to też jest u nas po-wtarzalne, też dzieje się według z góry usta-lonego porządku.Kiedy jeszcze żyła moja Babcia, ona zajmowa-ła najbardziej eksponowany fotel w pokoju. Siadała w nim taka cudnie szczęśliwa, że jest z nami. Na stoliku obok stawiała sobie kie-liszeczek naleweczki, przeważnie była to wi-śniówka i od czasu do czasu upijała maleńki łyczek, bardziej chyba z chęci celebrowania cudnej chwili z rodziną niż wypicia alkoholu.I jako że niedosłyszała, nie zawsze celowa-ła we właściwy fragment akurat śpiewanej kolędy, ale zawsze, ale to zawsze to właśnie jej "Gloria, Gloria, Gloria, In excelsis Deo!" brzmiała najbardziej donośnie.A że nie zawsze ta jej Gloria trafiała w Glo-rię, którą właśnie tata wygrywał na piani-nie, była to najweselsza kolęda pod słońcem

Page 78: Nasze Szkraby 12-2012

78 Nasze Szkraby78 Nasze Szkraby

w naszym domu. I dzisiaj, kiedy śpiewamy "Gdy się Chrystus rodzi" uśmiecham się i wy-cieram łzy z policzka jednocześnie. I mój ból po stracie Babci koi myśl, że w tym samym momencie, gdziekolwiek jest, znowu nie tra-fia ze swoją "Glorią" w nuty i patrzy na nasze uśmiechnięte, i pełne miłości do niej twarze.To wszystko o czym piszę, ten cały rytuał Wi-gilii, począwszy od ubierania choinki a skoń-czywszy na "Glorii" Babci Stefanii, nadaje temu dniu szczególnego wyrazu. Łączy wnu-ki, dzieci, rodziców i dziadków, jest kwinte-sencją tego, co moi rodzice chcieli i chcą nam przekazać z tradycji rodzinnych świąt: ciepła i miłości. Tego że jest to taki dzień w roku, kie-dy nie powinniśmy się nigdzie spieszyć. Kiedy ważniejsze od wszystkiego za czym pędzimy jest to, żeby być ze sobą. Żeby być razem. Że wszystko ma swój sens: lampki na choin-ce, karp na półmisku, makowiec na talerzy-kach, kolędy wyśpiewane całą rodziną.I nie jest to czas, kiedy powinniśmy się za-stanawiać czego jeszcze nie zrobiliśmy, co nas ominęło, czy gdzie i kiedy nas nie było. To dzień na wtulanie się w swoją rodzinę, bli-skich, w ciepło naszych domów, w światełka z choinki, w zapachy tych wszystkich wspa-niałych potraw, które trafiają na nasze stoły.To moment na wspomnienia i pamięć o tych, którzy jeszcze tak niedawno zasiadali z nami przy stole wigilijnym. I czas kiedy uświada-miamy sobie, co jest dla nas ważne, w każ-dym razie powinniśmy sobie odpowiedzieć na to pytanie. Że bez naszych bliskich, bez tych obrzędów, w każdym domu innych, bez ciepła ręki, którą można dotknąć pod stołem wigilijnym, bez miejsca, w którym czujemy się bezpiecznie, mało rzeczy ma sens.I nawet jeśli nie do końca chcemy uczestni-czyć we wszystkim, co dzieje się danego dnia w naszym domu, czy przyzwyczajenia gospo-darzy domu, w którym spędzamy Wigilię nie są zbieżne z naszymi nawykami, nie skupiaj-my się na tym.Nie zawsze na talerzu znajdziemy to, co naj-

bardziej lubimy. Nie zawsze tematy przy stole będą takie, o jakich my też lubimy dyskuto-wać. I być może nie zawsze wszyscy, którzy zasiądą z nami przy stole będą należeć do grona naszych najbardziej ukochanych kuzy-nów czy znajomych. Ale do końca świata bę-dzie to jeden, jedyny dzień w roku, w którym żadna z tych rzeczy nie jest ważna. Bo tego wieczoru liczy się zupełnie co innego.I tak sobie myślę, czy w dzisiejszych czasach, pełnych pośpiechu, terminów, pogoni za "jeszcze więcej i lepiej", porzucania rodzin-nych stron dla jeszcze lepszej pracy, takie wy-ciszenie wigilijne jest w ogóle możliwe? Czy dzisiejsi młodzi rodzice, do których ja i mój Ukochany również się zaliczamy, znajdują czas, chęci i przede wszystkim motywację do tego, żeby swoim dzieciom przekazać i poka-zać co to jest tradycja świąt Bożego Narodze-nia?

Bo jak na przykład wygląda to u nas dzisiaj, w naszej trzyosobowej rodzinie: z bardzo prostej przyczyny, mianowicie nasze rodziny mieszkają ponad sto kilo-metrów od siebie, spędzamy święta w sa-mochodzie.Nie całe oczywiście, ale czas bezpośrednio przed Wigilią na przykład, spędzamy w dro-dze. Na parę dni przed Wigilią moją głowę zaprzątają myśli typu: ile zmian ubrań mam zabrać dla Marty, bo idziemy tu i tu, i tam. Albo czy zdążymy odwiedzić wujka Józka, bo już na obiad w pierwszy dzień świąt mamy być u moich rodziców? Choinkę ubieram w pośpiechu na parę dni przed świętami, żeby "mieć to z głowy". Na samą Wigilię wpada-my zazwyczaj na chwilę przed siadaniem do stołu, bo nie rzadko jest to dzień pracujący, no więc nie mam mowy o jakimś uporządko-wanym harmonogramie czy rezerwach cza-sowych w ten dzień. Liczy się jak szybko, ile zdążymy i o której musimy wyjść od jednych, żeby zdążyć do drugich? Istny szał po prostu. A tu jeszcze mieszkanie trzeba wysprzątać na

Page 79: Nasze Szkraby 12-2012

święta, żeby lśniło jak tafla lustra. No i pre-zenty...kupuje je do ostatniej możliwej chwili i nie raz się zdarza, że kupię żeby były, a co to jest, to sprawa drugorzędna.Taka jest smutna rzeczywistość. Zderzenie obrazów i smaków dzieciństwa z życiem czło-wieka dorosłego.

Od kilku lat, atmosferę Wigilii, jeśli spę-dzamy ją u moich rodziców, zaczynam czuć dopiero przy kolędach, kiedy mogę na dłużej niż parę minut usiąść w fote-lu, mimo dźwięków pianina się wyciszyć, popatrzeć na moją rodzinę i poczuć, że są święta.I wtedy wracam do tych lat, kiedy jako beztro-skie dziecko chłonęłam ten dzień całą sobą i wyobrażałam sobie, że tak będzie przez całe moje życie. Wtedy też ten dzień wydawał się trwać w nieskończoność. Wszystko, ciągnęło

się godzinami i zostawało w nas na długi czas. Dzisiaj przychodzi się na osiemnastą, o dwu-dziestej jest po jedzeniu, prezenty, kolędy i koło jedenastej jesteśmy już w domu, żeby następnego dnia wstać o siódmej rano i wy-jechać do rodziny Ukochanego. Szast, prast i po Wigilii.

Jakie wspomnienia będzie miała nasza Marta z takich świąt?Z czym jej się będzie kojarzyć Wigilia w domu rodzinnym? Będzie miała takie wspomnienia jak ja, czy na słowo "święta" stanie jej przed oczami autostrada pełna pędzących gdzieś aut?Nie chcę żeby pamiętała, że jej święta to fo-telik samochodowy i paczki z prezentami na tylnym siedzeniu w samochodzie. Chcę żeby tak jak mnie, święta kojarzyły jej się z do-mem, z rodzicami w tym domu, krzątaniem

fot.: www.sxc.hu

Nasze Szkraby 79

Page 80: Nasze Szkraby 12-2012

80 Nasze Szkraby

się wokół stołu, choinki i odświętnych stro-jach przygotowanych na wieczór. Tylko jak to zrobić? Jak połączyć świat dziecinnych wspo-mnień z dniem dzisiejszym?Długo nad tym myślałam i postanowiłam, że od tego roku będziemy robić tak, żeby nie biegać, nie szaleć, nie myśleć czy starczy nam czasu.

Na Wigilię pojedziemy dzień wcześniej, tak żeby od rana cieszyć się, że jesteśmy razem i mieć dużo czasu na przygotowa-nia.Żeby ze spokojnie bijącym sercem podzielić się opłatkiem, usiąść do stołu i zjeść wszyst-kie pyszności ze stołu.W drogę powrotną wyjedziemy dopiero w pierwszy dzień świąt po śniadaniu. Nie bę-dziemy odwiedzać dalszej rodziny. Złożymy

im życzenia przez telefon i pojedziemy do nich za rok, kiedy zostaniemy na dłużej.U moich rodziców będziemy na obiad pierw-szego dnia, po czym zostaniemy u nich na noc. Chcę zasnąć w pokoju z ubraną przez tatę choinką. Jeśli nie mogę mu pomóc w jej ubieraniu, przynajmniej zasnę i obudzę się w jej towarzystwie.I znowu nie będę się spieszyć. Nie będę zry-wać się skoro świt, żeby dotrzeć na czas. Oszukam te pędzące minuty i godziny: nie będę ich marnować na przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Zostanę w domu. Moim rodzinnym.

Skoro nie możemy skupić całej naszej rodziny w jednym miejscu, my będziemy u nich na tyle długo, żeby choć przez se-kundę poczuć tę magię świąt spędzanych

fot.:

ww

w.sx

c.hu

Page 81: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 81

wśród najbliższych.Marta nie będzie słyszała tylko "szybciej, już, chodź, teraz", ale posłucha opowieści między innymi o tym, jak to dziadek i babcie chodzi-li na pasterki i jak to pięknie patrzeć na roz-gwieżdżone niebo po wyjściu z kościoła. I jak cudnie, inaczej niż w inne dni w roku, śnieg w tę noc skrzypi pod nogami.I mimo tego, że z pewnością święta mojego dzie-ciństwa były bardziej spokojne i wyciszone od świąt Marty, te jej mają nad moimi tę przewa-gę, że może spędzać je w dwóch jej najbliższych domach: ma dwa razy więcej wrażeń, opowieści i zabawy z innymi dziećmi. A to, że damy nam wszystkim więcej czasu na bycie razem, da jej poczucie pełnej, wielkiej rodziny. Pełnej miłości i tych wszystkich rytuałów, które ona przejmie przecież aż z dwóch domów.Dlatego namawiam Was do zwolnienia, zatrzyma-nia się. Do wyczarowania nie tylko pysznych potraw, pięknej choinki, cudownych strojów, ale przede wszystkim do dania sobie i Waszym bliskim czasu. Chwil spędzonych razem, naprawdę razem. Do opo-wiadania Waszym dzieciom o Waszych świętach, o tym co pamiętacie z dziecinnych świąt. Może przy tej okazji dowiecie się sami, co najmocniej pozostało w Waszej pamięci z tamtych czasów.A jeśli wydaje Wam się to nierealne, niewy-konalne, wręcz niemożliwe do zrobienia, bo praca, dom, zakupy, pośpiech − nie zapo-minajcie o jakim czasie mówimy − o Wigilii i Świętach. A wtedy przecież, cuda się zdarzają !!!

Szczęśliwych,rodzinnych,ciepłychi spokojnych Świąt Wam życzę,Iwonagetmama.pl

Page 82: Nasze Szkraby 12-2012

Zabawką dla dziecka może być tak naprawdę wszyst-ko. Bo przyciągnąć uwagę i umilić czas może zarówno duży kciuk taty, broda dziadka, kamyk na chodniku, jak i własna skarpetka.

Już u niemowląt rodzice zauważają dużą i rosnącą z każdym dniem cieka-wość świata. Zainteresowanie przed-miotami, ich poznawanie – często związane jest z zabawą, jak również i edukacją (zazwyczaj nieuświadamia-ną, więc tym bardziej dla dzieci przy-jemną). Początkowo zabawką może być wszystko, co dziecko znajduje pod ręką, lub co się bardziej wyróżnia

od otoczenia kolorem, wydawanym dźwiękiem, nietypową formą. Wraz z rozwojem malucha, rośnie również jego zaciekawienie i sama wiedza, którą cały czas uzupełnia. Dlatego też potrzebuje on coraz więcej bodźców stymulujących jego zachowania i reakcje, rozwijających jego spraw-ność i fizyczną, i psychiczną.Tutaj właśnie otwiera się szerokie

Page 83: Nasze Szkraby 12-2012

znaczy bezpiecznie!Zabawkowo

pole do popisu dla rodziców. Zada-nie bynajmniej do łatwych nie należy, zważając na ogrom i dużą różnorod-ność samych zabawek i dostępnych na rynku marek.

Co więc powinniśmy wiedzieć i na co mamy zwracać uwagę?Na początek: bezpieczeństwo dziecka jest dla nas priorytetem! Bardzo do

fot.: www.sxc.hu

Page 84: Nasze Szkraby 12-2012

84 Nasze Szkraby

brze zdajemy sobie sprawę, że nie każda rzecz, którą maluch sobie wybierze do zabawy jest a) do tego przeznaczona, i b) bezpieczna dla dziecka. Nie jesteśmy w stanie spra-wić, żeby każdy patyczek, po który sięgnie, był gładki i nieostry.Możemy mieć jednak wpływ na to, z czego są zrobione zabawki kupo-wane specjalnie dla malucha, i – czy oprócz wyłącznie rozrywkowego charakteru – mają też walory edu-kacyjne.

Kupujmy więc zabawki dopasowa-ne do wieku rozwojowego naszego dziecka: w okresie niemowlęcym, wystarczą grzechotki, miękkie gry-zaki, proste elementy, za którymi będzie można wodzić wzrokiem, łatwo chwytać, a potem i przekła-dać z ręki do ręki. Roczne dziecko będzie miało większe wymagania.

Ważna będzie różnorodność form, kolorów, materiałów. Wciąż jednak powinny to być rzeczy, które łatwo zachować w czystości, gdyż maluch niejednokrotnie będzie je wkładał do buzi.

W kolejnym etapie rozwoju pojawia się więcej maskotek, przytulanek, zabawek pobudzających wyobraź-nię, sprawność sensomotoryczną. A później, stopniowo, zabawki będą coraz bardziej skomplikowane, z wyraźnie zaznaczonymi walorami edukacyjnymi.

Dopasowanie odpowiedniego typu zabawki jest już więc samo w sobie ważną czynnością – zbyt prosta – w ogóle nie zainteresuje, z kolei za bardzo złożona – może zostać niedoceniona i tylko zniechęcić do zabawy.fo

t.: w

ww

.sxc.

hu

Page 85: Nasze Szkraby 12-2012

BeataPasierbek

Zanim przejdziemy do materiału, z jakiego wykonane są zabawki, zwróćmy jeszcze uwa-gę na ich formę.Szczególnie chodzi o przypatrzenie się nie-którym ich częściom. Przede wszystkim, przy zakupie zabawek dla najmłodszych, unikajmy małych, łatwych do połknięcia elementów. Zwróćmy również uwagę na czę-ści na pierwszy rzut oka dużych rozmiarów, które jednak łatwo mogą odpaść, oderwać się, czy nawet rozsypać. Dalej – unikajmy ostrych krawędzi! Nawet już starsze dziec-ko przypadkowo może stanąć na jakiś ele-ment i się skaleczyć, a co dopiero młodsze. Sprawdźmy również długość sznurków przy zabawkach – lepiej żeby były krótkie i nie zagrażały owinięciem się na szyi malca.Umiar należy zachować też w przyciąga-jących uwagę elementach – dźwięki nie powinny być zbyt piskliwe lub głośne (pa-miętajmy, że także rodzic będzie musiał tego słuchać); świecące, migające elementy nie powinny być zbyt agresywne – może to źle wpłynąć nie tylko na samopoczucie dziecka, lecz również na jego psychikę; sama zabaw-ka natomiast nie powinna swoim zapachem drażnić, ale być co najmniej neutralna zapa-chowa.

Na koniec została kwestia materiału i wy-konania. W zabawkach dla najmłodszych ważne są tworzywa bezpieczne, trwałe i łatwo zmywalne. Zabawki są wielokrotnie brane do buzi, gryzione, rzucane, rozciąga-ne, deptane itp. – z takich opresji powinny wychodzić bez uszczerbku. Zwracajmy więc uwagę na surowce, jak guma, plastik. Co by było, gdyby pękały i łamały się po krótkim używaniu? W tych materiałach najłatwiej jest przemycić także szkodliwe substancje, jakimi są BPA (Bisfenol A), ftalany, mogące przy-czynić się do wad rozwojowych, zagrożenia chorobą nowotworową, problemami układu oddechowego, alergiami, czy nadmierną aktywnością. Mogłoby się więc wydawać,

że drewniane zabawki są idealnym rozwią-zaniem. Jednak nie traćmy naszej czujności! Wiele z nich pokrytych jest farbami, lakiera-mi, nadrukami, w których to znaleźć można metale ciężkie, jak ołów, kadm, czy chrom, mogące mieć negatywny wpływ na ogólny rozwój i psychikę dziecka.

Co nam pomoże? Sprawdzone marki, co-rocznie przechodzące testy bezpieczeństwa; certyfikaty na opakowaniach: CE (oznaczają-cy zgodność produktu z europejskimi nor-mami, bezpieczeństwo dla ludzi i środowi-ska), oznaczenie Instytutu Matki i Dziecka, Centrum Zdrowia Dziecka, Państwowego Zakładu Higieny; oraz eko znaczki, podkre-ślające dbałość o środowisko przy produkcji zabawek: FSC (zabawki zostały zrobione z materiałów pochodzących z lasów spełnia-jących Zasady Dobrej Gospodarki Leśnej), PEFC (produkt wyprodukowany z drewna certyfikowanego według ekologicznych, społecznych i ekonomicznych standardów PEFC). Niech nasze zakupy zabawkowe będą przemyślane – dbając nie tylko o do-bro naszej pociechy, ale i środowiska. Co raz więcej jest na rynku bezpiecznych surowców pochodzących z recyklingu, produkowanych z naturalnych surowców (np. masa roślin-na), niezawierających szkodliwych sub-stancji. Sięgniemy więc dla naszego dziecka po drewniane, certyfikowane zabawki lub tekturowe klocki. Sprawmy, by zabawki były miłym wspomnieniem z dzieciństwa.

Page 86: Nasze Szkraby 12-2012

86 Nasze Szkraby

Page 87: Nasze Szkraby 12-2012

Podstawowym zadaniem rodziców jest częste mówienie do dziecka. Należy stoso-wać tzw. ”kąpiel słowną”, która polega na mówieniu o wszystkim, co dziecko otacza. Wykorzystujemy do tego zwykłą codzienną aktywność. Nazywanie otaczających dziec-ko przedmiotów, wykonywanych czynności czy odczuwanych emocji jest podstawą dostarczania poprawnych wzorców języko-wych. Dotyczy to zarówno najmłodszych jak i nieco starszych Szkrabów.Spędzając z dzieckiem czas i rozmawiając z nim, bawiąc się i obserwując dajemy od siebie to co najlepsze i zarazem najpotrzeb

Czy można wykorzystać sy-tuacje dnia codziennego do wspomagania nauki mowy? Otóż tak, są to bardzo dobre momenty na ćwiczenia od-dechowe, atrykulacyjne czy słuchowe.

KąpielSłowna

fot.: Oskar Szymczyk

Nasze Szkraby 87

Page 88: Nasze Szkraby 12-2012

niejsze do prawidłowego rozwoju naszego dziecka. W numerze tym zaproponuję zaba-wy językowe i inne ćwiczenia, które można wykorzystać podczas wspólnego spędzania czasu w ciągu dnia.

ĆWICZENIA NARZĄDÓW ARTYKULA-CYJNYCH.

Święta, to doskonały temat na zabawę ar-tykulacyjną. Zachęćmy dzieci do ćwiczeń czytając opowiadanie o Mikołaju:Przed każdymi Świętami Bożego Narodze-nia Święty Mikołaj ma zawsze bardzo dużo pracy. Musi odkurzyć swe worki na prezenty (otwieramy szeroko buzię, oblizujemy czub-kiem języka podniebienie, a także wewnętrz-ne powierzchnie lewego i prawego policzka), musi policzyć upominki aby nie zabrakło dla żadnego dziecka (dotykamy czubkiem języka każdego ząbka – na górze i na dole), a także sprawdzić czy kopyta reniferów są dobrze podkute i gotowe do drogi (kląskamy językiem). Gdy Święty Mikołaj już to zrobi,

wtedy wygląda raz i drugi przez okno (dwu-krotnie wysuwamy szeroki język na zewnątrz buzi) i sprawdza jaka jest pogoda na dworze. Uh! Jest bardzo zimno (brrr – parskamy ję-zykiem, prrr − parskamy wargami), na niebie setki pięknych gwiazd (dotykamy czubkiem języka podniebienia), a na ziemię spadają wielkie płatki śniegu (czubkiem języka doty-kamy za dolnymi zębami). Pora ruszać w drogę. Mikołaj wychodzi z workiem peł-nym prezentów (wysuwamy szeroki język na zewnątrz buzi), wsiada do sań (cofamy sze-roki język do buzi) i wyrusza w długą podróż (kląskamy językiem). Już słychać dzwonki sań (dzyń-dzyń) i wesoły śmiech Mikołaja (ho-ho-ho, ha-ha-ha), który zjeżdża przez komin (przesuwamy czubkiem języka po podniebieniu ruchem od przodu do tyłu) aby zostawić prezenty pod choinką. Nieraz uda mu się spróbować pysznego ciasta świą-tecznego (żujemy) i jest ono tak pyszne, że Mikołaj musi zjeść okruszki, które zostały mu na ustach (oblizujemy wargi), na brodzie (wysuwamy język na brodę) i na ząbkach

fot.: Oskar Szymczyk

88 Nasze Szkraby

Page 89: Nasze Szkraby 12-2012

(oblizujemy zęby). Potem rusza w dalszą drogę (kląskanie językiem). Do zobaczenia za rok Święty Mikołaju! (cmokanie wargami – przesyłanie całusków).

Opowiadanie o Kubusiu Puchatku: Kubuś Puchatek obudził się rano i ziewnął (ziewamy). Jego brzuszek był pusty więc wy-ruszył do lasu na poszukiwanie miodu. Szedł wyboistą ścieżką (dotykamy czubkiem języ-ka każdego ząbka na górze i na dole), rozglą-dał się na prawo, na lewo (czubek języka do prawego, lewego kącika ust). Spojrzał w górę (językiem dotykamy górnej wargi) i zoba-czył dziuplę, z której wypływał miód. Kubuś wspiął się więc na drzewo (język unosi się na górną wargę), sięgnął łapką do dziupli i wyjął ja oblepioną miodem. Oblizał ją dokładnie (wysuwamy język z buzi i poruszamy nim do góry i na dół, naśladując oblizywanie ręki).Gdy Kubuś Puchatek poczuł, że jego brzu-szek jest już pełen zszedł z drzewa (język dotyka brody) i ruszył w drogę powrotną. Szedł tą samą wyboista dróżką (dotykamy

czubkiem języka do każdego ząbka na górze i na dole). Doszedł do swego domku bar-dzo zmęczony (wysuwamy język na brodę i dyszymy).Położył się do łóżeczka i szybko zasnął (chrapiemy).

Opowiadanie - Pranie: Pan Języczek robi pranie (robimy „pral-kę” – mocno wydymamy policzki). Otwiera pralkę (otwieramy szeroko usta) i wkłada do niej brudne ubrania (dotykamy językiem na przemian górnej wargi i górnych dzią-seł). Następnie zamyka pralkę (zaciskamy mocno wargi), wsypuje proszek (ułożony na górnej wardze język wysuwamy do buzi, przesuwając nim po wardze, zębach i dzią-słach). dziąsłach już brudne rzeczy się piorą (wykonujemy językiem kółka w szeroko otwartej buzi).Gdy pranie się wypierze pan Języczek rozwiesza w ogrodzie linkę (przesu-wamy czubek języka od jednego kącika ust do drugiego). Następnie strzepuje wyprane rzeczy (wykonując szybkie ruchy, próbujemy sięgnąć językiem do brody i do nosa) i wie-

fot.: Oskar Szymczyk

Nasze Szkraby 89

Page 90: Nasze Szkraby 12-2012

fot.: Oskar Szymczyk

90 Nasze Szkraby

Page 91: Nasze Szkraby 12-2012

sza je (otwierając szeroko buzie dotykamy czubkiem języka wszystkich zębów po kolei). Gdy pranie wyschnie czas je zdjąć (otwie-rając szeroko buzię, dotykamy czubkiem języka wszystkich zębów po kolei. Na koniec pan Języczek prasuje czystą garderobę (prze-suwamy językiem po podniebieniu, górnych dolnych zębach).

Wspólne pieczenie ciasteczek i robienie świątecznych potraw również możemy wy-korzystać do ćwiczeń języka. Oblizywanie masy, sosu czy innych rzadkich konsystencji z talerza jest wspaniałym ćwi-czeniem na środkową część języka i rozcią-ganie wędzidełka podjęzykowego.

Ćwiczenie na pionizację języka.Po śniadaniu posmarujmy dziecku wargi miodem, kremem czekoladowym lub mle-kiem w proszku i poprośmy, aby zlizał je dokładnie jak miś czy kotek.

Przy porannym i wieczornym myciu zębów Zaproponujmy dziecku liczenie zębów lub witanie się z nimi w ten sposób, aby czubek języka dotknął każdego zęba osobno.

ĆWICZENIA ODDECHOWE. 1. Dla rozruszania przepony -śmiech: we-

soły, gwałtowny, cichy, lekki, tłumiony i naśladowanie śmiechu różnych ludzi: staruszki: he-he-he, kobiety - jasny: ha-ha-ha, mężczyzny - tubalny: ho-ho-ho, dziewczynki - piskliwy: hi-hi-hi, chłopca - wesoły: ha-ha-ha.

2. Odtajanie zamarzniętej szyby - chuchanie (długie). Chuchanie(krótkie) na zmarznięte ręce.

3. Chłodzenie gorącej zupy na talerzu - dmuchanie strumieniem ciągłym.

ĆWICZENIA SŁUCHOWE.1. Nasłuchiwanie i odtwarzanie dźwięków

świata zewnętrznego to wspaniałe ćwi-czenie słuchowe. Zaproponuj dziecku zabawę w ”co słyszysz?”.

2. Wspólne słuchanie kolęd i sylabizowanie tekstu to także propozycja ciekawej zaba-wy słuchowej.

3. Dzieciom starszym możemy zapropono-wać rozpoznawanie głosek w wyrazach (,,Wstań, gdy usłyszysz głoskę...”), rozpo-znawanie identycznych sylab czy szuka-nie słów w innych słowach.

4. „Rytmiczne echo” - wystukiwanie poda-nego wcześniej rytmu.

RODZICU-PAMIĘTAJ!Dziecko chętniej mówi, gdy jest słu-chane. Dobry klimat emocjonalny w

rodzinie, zaspokajanie podstawowych potrzeb psychicznych, ograniczenie

sytuacji stresowych, częste rozmowy sprawiają, że aktywność poznawcza wzrasta, a język dziecka się rozwija.

Jeżeli cokolwiek zaniepokoi Cię w mo-wie dziecka proponuję skontaktować

się ze specjalistą logopedą, który zdia-gnozuje i dobierze odpowiednie ćwicze-

nia. Nigdy nie jest za wcześnie ani za póź-no na wspomaganie rozwoju Twojego

dziecka!

tekst.: mgr Kamila Ułasewicz-Szymczykdyplomowany logopeda oraz pedagog wczesno-szkolny i przedszkolny. Młoda mama, zafascyno-wana macierzyństwem i po uszy zakochana w swoim synku – Nikosiu.

fot.: Oskar Szymczyk

Page 92: Nasze Szkraby 12-2012

92 Nasze Szkraby

fot.: Karolina Kobus

Page 93: Nasze Szkraby 12-2012

"Nie wiem, kiedy święta zaczynają się gdzie indziej, lecz dla nas, dzieci z Bullerbyn, Gwiazdka zaczyna się już tego dnia, gdy pieczemy pierniki. Wówczas jest równie wesoło jak w wieczór wigilijny. Lasse, Bossę i ja dostajemy po dużym kawałku ciasta na pierniki i możemy z niego piec, co chcemy. Wyobraźcie sobie, że gdy ostatnio mieliśmy piec pierniki, Lasse zapomniał o tym i pojechał z tatusiem do lasu po drewno! Dopiero w lesie przypomniał sobie, co to za dzień, i puścił się do domu takim pędem, że aż śnieg się za nim kurzył - tak mówił tatuś. Bossę i ja zajęci byliśmy już wtedy na dobre pieczeniem. Właściwie to nieźle się złożyło, że Lasse przyszedł trochę później. Najlepsza foremka do pierniczków, jaką mamy, to mały prosiaczek, a gdy Lasse piecze z nami, to jest to prawie niemożliwe, byśmy my - Bossę i ja - mogli dostać prosiaczka. Tym razem jednak skorzystaliśmy z okazji i upiekliśmy każde z nas po dziesięć prosiaczków (...) Następnego dnia po pieczeniu pierniczków było nam również bardzo wesoło, bo pojechaliśmy do lasu po choinki. Wszyscy tatusiowie jeżdżą razem ścinać choinki, no i my, dzieci, oczywiście też. Mamusie muszą siedzieć w domu i gotować jedzenie, biedaczki! Wzięliśmy nasze duże sanie, którymi odwozimy mleko do mleczarni w Wielkiej Wsi. Lasse, Bossę, ja, Britta, Anna i Olle jechaliśmy saniami. Mój tatuś szedł obok i powoził, a tatuś Ollego i tatuś Britty i Anny szli z tyłu, śmieli się i rozmawiali tak samo, jak i my na sankach. W lesie było tyle śniegu, że musieliśmy strząsać go z choinek, żeby zobaczyć, czy są ładne, czy nie. (...) W domu Lasse, Bossę i ja ubraliśmy naszą choinkę. Tatuś też nam pomagał. Na strychu mieliśmy odłożone czerwone jabłka na choin-kę, wzięliśmy też sporo pierniczków, które upiekliśmy sami. Do koszyczków, które kleiliśmy u dziadziusia, włożyliśmy rodzynki i orzechy. Aniołki z waty, które mama miała na swojej choince, gdy była mała, poprzyczepialiśmy również. No i oczywiście moc chorągiewek, świeczek i cukierków. Ach, jakże była piękna nasza choinka! (fragment książki Astrid Lindgren "DZIECI Z BULLERBYN")

Dzieci z Bulerbyn wiedziały jak przygotować się do świąt i co najważniejsze miały z tego mnóstwo frajdy.

Przygotowania

Nasze Szkraby 93

Page 94: Nasze Szkraby 12-2012

fot.: Wojciech Stecko

94 Nasze Szkraby

Page 95: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 95

Świetnie pamiętam, że jako dziecko przy okazji świąt nie czekałam na prezenty, ale na możliwość wystrojenia drzewka.

Zawsze przed świętami, mama z tatą znaj-dowali trochę czasu na to, by ze mną i moim bratem zasiąść do stołu i zginąć na wiele godzin w tonach kolorowego papieru, bry-stolu i kleju. Wycinaliśmy i lepiliśmy. Później niczym świąteczna defilada, szliśmy do piw-nicy po wszystkie ozdoby świąteczne jakie uzbieraliśmy przez ostatnie lata i zaczynało się. Początkowo pod nadzorem rodziców, po latach, gdy już byliśmy więksi bez nadzo-ru dekorowaliśmy choinkę. Efekt końcowy nie zawsze zwalał moich rodziców z nóg (o czym dowiedziałam się po latach) ale zawsze, byli zachwyceni naszą pracą i powta-rzali że jest to najpiękniejsza choinka jaką w życiu widzieli. Z kolei u moich dziadków na choince zawsze wisiały cukierki, długie, owinięte w piękne kolorowe świecące folie − cukierki. Po przekroczeniu progu mieszka-nia dziadków wraz z kuzynostwem pędzili-śmy do drzewka po choinkowego cukierka. To były czasy... Dziś, gdy mam już swoją córkę chciałabym dać jej takie same wspomnienia jak te z mojego dzieciństwa. Chciałabym by za 30 lat nie wspominała prezentów i oczekiwania na Mikołaja, ale tę magię, ten wspólnie spę-dzany, przedświąteczny czas, tą radość z ozdabiania drzewka i wyjadania czy to cu-kierków czy pierników ukradkiem gdy nikt nie widzi. Dla mnie święta to czas magiczny, czas rodzinnego ciepła, czas pomarańczy i goździków, grzybów i barszczu, wspólnego kolędowania i znienawidzonego karpia. A jak będzie wspominać święta moje dziec-ko? A jak wspomni je za kilka/kilkanaście lat Twoje? Magia zapachu Do dziś święta kojarzą mi się z mandaryn-kami i pomarańczami, goździkami, cynamo-nem, makiem i pewnym gazowanym

Dziś stylizacje choinkowe owładnęły nie tylko eksklu-zywne sklepy, wkroczyły rów-nież do naszych domów. Kiedyś na choinkę wieszało się to co się miało: 5 rodzajów bombek, włosy anielskie, 3 rodzaje łań-cuchów, dziś staramy się by choinka była stylowa, paso-wała nam do wnętrza. Co roku kupujemy ozdoby cho-inkowe, część z Was za pewne co roku ubiera choinkę w innym stylu − czarno-biała, czerwono-złota, srebrno-bia-ła itd. Gałęzie choinki ugina-ją się pod pięknymi, szklanymi bombkami, do tego delikatny łańcuch by choinka wyglą-dała bogato, stylowo i ele-gancko. Jednak gdy w naszym życiu pojawia się dziecko mamy dwie możliwości, albo nauczyć dziecko, że choinki ruszać nie wolno, a choinkowy szyk na-rzucają rodzice, albo pozwo-lić dziecku przejąć choinkową kontrolę. Oczywiście nie cho-dzi o to by dziecko szalało wokół choinki, by ją szarpało i wywróciło, ale o to by mo-gło się przy okazji strojenia świątecznego drzewka dobrze bawić.

Page 96: Nasze Szkraby 12-2012

czarnym napojem, na którego świąteczną reklamę czekam co roku :) Mimo, że w dzi-siejszych czasach cytrusy na pułkach sklepo-wych są przez cały rok, przed świętami stają się u nas w domu magicznym źródłem świą-tecznych zapachów. Chwila w której wcho-dzisz do domu, a twoje nozdrza podrażnia zapach świąt jest bezcenna. Kup kilka po-marańczy i kilka opakowań goździków (co najmniej jedno opakowanie na jeden owoc).

Razem z dziećmi usiądźcie i wbijajcie goź-dziki w pomarańcze tworząc na niej ślimacz-ki, gwiazdki czy serduszka. Takie pomarań-cze nie dość, że pięknie pachną to jeszcze świetnie wyglądają. Ustawcie je w różnych miejscach waszego mieszkania by całe prze-siąknęło tym wyjątkowym zapachem. Cynamon, goździki i kardamon to tylko niektóre z przypraw do piernika. Pamiętaj,

fot.:

Agn

iesz

ka K

ubel

fot.:

Agn

iesz

ka K

ubel

Page 97: Nasze Szkraby 12-2012

że już z dwuletnim dzieckiem możesz śmiało wykrawać pierniki. Spędzicie wspólnie czas, dziecko nauczy się odrobiny cierpliwości wyczekując przy piekarniku, aż pierniczki będą gotowe i z pewnością skosztuje nie jed-nego a co najmniej dwa. Wasz dom wypełni się pięknym zapachem, a serca świątecznym nastrojem. Pamiętaj, że pierniczki nie muszą być ide-alne, pozwól swojemu bąblowi na radość

tworzenia, nawet jeśli nie wszystkie nadadzą się na zaszczytne miejsce na choince, z pewnością znajdą swoje miejsce w waszych brzuchach w trakcie świąt. Przepis na pierniczki Składniki:• 1kg mąki pszennej• 300g masła• 250g cukru• 250g płynnego miodu• 3 opakowania przyprawy korzennej do

piernika• 4 łyżki kakao (jeśli mają być ciemne)• 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej• 3 żółtka• 4- 5 łyżek słodkiej, płynnej śmietany

Lukier:• 1 białko• 1- 1 ½ szklanki cukru pudru

Jeśli w pierniczkach wykroimy środki i wsa-dzimy tam rozdrobnione landrynki, powsta-ną piernikowe witraże. Sposób przygotowania: Masło, cukier, miód, przyprawę korzenną

Page 98: Nasze Szkraby 12-2012

fot.: myspohie.pl

fot.: myspohie.pl

98 Nasze Szkraby

Page 99: Nasze Szkraby 12-2012

fot.: myspohie.pl

Nasze Szkraby 99

Page 100: Nasze Szkraby 12-2012

100 Nasze Szkraby

i kakao podgrzewać stopniowo, ciągle mie-szając, aż wszystkie składniki się połączą. Pozostawić do ostygnięcia. Sodę oczyszczoną rozpuścić w 2 łyżkach wody. Dodać do masy miodowej wraz z mąką i żółtkami. Mieszać do połączenia składników. Pod koniec dodać śmietanę i wyrobić na gładkie ciasto. Następnie ciasto wałkujemy i wykrawamy odpowiednie wzory. Jeśli pierniczki mają za-wisnąć na choince, pamiętaj by przed piecze-niem zrobić dziurkę wykałaczką. Piec w nagrzanym piekarniku max. 10 min. w temperaturze 180°C. Pozostawić do osty-gnięcia. Lukier: białko ubić na sztywną pianę, póź-niej stopniowo dodawać cukier puder dalej ubijając. Jeśli pierniczki są jednak zbyt twarde, wy-starczy zamknąć je w puszcze (można też w woreczku) z jabłkiem. Ciasta wszelakie Zawsze jestem wielce zaskoczona, gdy rodzi-ce ubolewają nad tym, że ich dzieci, już kilku a nawet kilkunastoletnie nie chcą pomagać w kuchni. Zazwyczaj, głównym powodem tej niechęci są sami rodzice. Tak kochani,

sami sobie jesteśmy winni. Bo trzeba szybko, bo dokładnie, bo ładnie, bo nie ma czasu, bo się oparzysz. Moja 2 letnia córka ubija ziemniaki, zaraz po odcedzeniu. Oczywiście garnek jest gorący, a ona robi to pod moim nadzorem, ale nie ma zmiłuj, gdy na obiad są ziemniaki Nikola zawsze pamięta by je ugnieść. Wystarczy trochę chęci. Maluch może pomóc mieszać ciasto (trochę Ty, tro-chę dziecko), może pomóc trzymać mikser w trakcie ubijania piany, może posypać cia-sto migdałami lub wiórkami, czy też dosy-pać garść rodzynek. Gdy przytrzymasz rękę malca, razem możecie wsypać mąkę i wlać mleko. Wy będziecie mieć pomocnika, wasz pomocnik niezłą frajdę, a przy tym wszyst-kim wspólnie spędzicie czas ucząc dziecko, że w kuchni trzeba pomagać, że to nie obo-wiązek a przyjemność.

Drzewko W Polsce na czas świąt do naszych domów kupujemy choinki, zazwyczaj są to jodły, sosny lub świerki. Chociaż żadne z nich nie są z natury toksyczne, połknięcie ich igły mogło by się źle skończyć. Dziecko może się zadławić lub pokaleczyć delikatne tkanki przełyku. Dlatego należny zachować szcze-

fot. www.beata.klepaczewska.com

Page 101: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 101

gólną ostrożność jeśli twoje dziecko porusza się już samodzielnie po podłodze i istnieje ryzyko, że z ciekawości może wsadzić taką choinkową igłę do buzi. Do tego choinka pięknie ozdobiona, pełna świateł, kolorów i błyskotek stanowi nie lada atrakcję nawet dla tych najmniejszych dzieci. By zlikwido-wać ryzyko, najlepiej by drzewko znajdowało się poza zasięgiem malucha. W przeciwnym razie, wszystkie drogi zaprowadzą dziecko pod choinkę, a tam prócz zebrania opadłych igieł z podłogi może dodatkowo pociągnąć lub przegryźć kable od lampek, czy ściągnąć z niskich gałęzi choinkowych bombkę, lub co gorsza pociągnąć choinkę na siebie. Jeśli podejrzewasz, że twoje dziecko będzie wyrażać spore zainteresowanie choinką, a nie chcesz spędzić okresu przedświątecz-nego i świątecznego na ciągłym pilnowaniu malca, zastanów się nad odgrodzeniem cho-inki od dziecka, albo nad kupieniem maleń-kiej choinki w doniczce i postawieniem jej na stole lub komodzie poza zasięgiem malu-cha. Jeśli masz swój własny dom lub ogród, to po świętach drzewko doniczkowe możesz zasadzić w ziemi i wykorzystać je za rok, lub za 20-30 lat pokazać dziecku, że ta choinka rosła razem z nim.

Jeśli zdecydujesz się na sztuczną choinkę pa-miętaj by dopytać się czy ma etykietę drzew-ka „odpornego na ogień”. Oczywiście nie gwarantuje Ci to 100% bezpieczeństwa np. gdyby doszło do zwarcia lampek, ale zawsze stopień bezpieczeństwa znacznie wzrasta. Oczywiście nie ma co wpadać w paranoję i pozbawiać siebie, rodziny i malca świątecz-nego drzewka w imię bezpieczeństwa, jed-nak trochę rozwagi na pewno nie zaszkodzi nikomu. Ozdoby, ozdóbki i bezpieczeństwo Uwielbiam dom ozdobiony w każdym zaka-marku. Wysprzątany, pachnący i taki świą-teczny. Pozwól maluchowi uczestniczyć w świątecznych porządkach − niech ściera z tobą kurze, zamiata, czy myje podłogę, nawet jeśli będziesz musiała po dziecku po-prawiać, to chwal je pod niebiosa by go nie zniechęcić. Gdy już mieszkanie będzie wy-sprzątane, a pomarańcze z goździkami będą pachnieć w całym mieszkaniu zabierzcie się za szykowanie ozdób do wystroju domu i choinki. Wystarczy blok techniczny, no-życzki, klej, papier kolorowy lub bibuła, mulina lub kawałki materiałów, guziki (dla starszaków), wata, farby itp., by wyczarować

fot. www.beata.klepaczewska.com

Page 102: Nasze Szkraby 12-2012

102 Nasze Szkraby

fot.: Wojciech Stecko

Page 103: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 103

fot.: Agnieszka Kubel

fot.: Magdalena Steinke -Flaack

Page 104: Nasze Szkraby 12-2012

104 Nasze Szkraby

fot.: Karolina Kobus

Page 105: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 105

piękne ozdoby. Z bloku technicznego wytnij choinkę, którą wspólnie możecie ozdobić papierem kolorowym, guziki mogą stać się choinkowymi bombkami. Wytnij też koła, które po ozdobieniu bibułą, materiałem czy nićmi będą pięknymi bombkami na tego-roczną choinkę. Przygotuj szablon gwiazdy, mikołaja, renifera (jeśli nie umiesz sama/sam tego namalować skorzystaj z wzorów z inter-netu) i sztucznym śniegiem ozdób-cie okna. Gdy kupicie choinkę i dolne gałęzie przytniecie by cho-inka idealnie pasowała do stojaka, nie wyrzucajcie ich. Niech posłużą wam za pod-stawę do świątecznego stro-ika. Pięknie ozdobiony wedle pomysłu waszego i waszych dzieci może zawisnąć na drzwiach, lub stanąć na świątecznym stole. Pamiętaj też o łańcuchu na świąteczne drzewko. Idealnie nadaje się do tego kolorowy brystol z którego można zrobić wzorzysty piękny łańcuch na lata. Gdy mówimy o ozdobach choinkowych mu-simy też pamiętać o bezpieczeństwie malu-chów. Zwłaszcza tych które jeszcze nie wiele rozumieją, lub tych do których nie zawsze wszystko dociera. Jeśli chcemy by choinka nie stanowiła zagrożenia dla malucha, pa-miętajmy by w pierwszej kolejności zadbać o odpowiedni stojak, lub kupić choinkę do-niczkową. Musimy mieć gwarancję, że gdy maluch pociągnie za gałązkę choinka nie straci równowagi i nie przewróci się. Ko-lejnym elementem bezpieczeństwa są ozdo-by. Maluchy które są posłuszne z pewnością nie uszkodzą szklanych bombek. Jednak te żywiołowe i ta maleńkie lepiej uchronić przed ryzykiem skaleczenia. Właśnie wtedy warto postawić na ręcznie robione ozdoby z papieru, pierniczki, suszone cytrusy (po-

krój owoce w cienkie plastry i albo wysusz w suszarce do grzybów, albo w otwartym piekarniku, albo rozłożone na tacce na grzej-niku). Można też z materiału, lub tasiemki związać wstążeczki i nimi ozdobić choinkę.

Kolędy U niektórych w domu kolę-dy są już passe. Szkoda, bo kolędy jednoczą rodzinę we wspólnym śpiewaniu. Święta z mojego dzieciństwa były pełne kolęd, moja ciocia po wigilijnej kolacji siadała przy organach i grała wszystkie kolędy po kolei, a my wspólnie je śpiewaliśmy w oczekiwaniu na prezenty. Zresztą kolędy towarzyszyły nam nawet przed wigilią, już w trakcie jej szykowania.

Moja mama krzątając się w kuchni między uszkami, pierogami i barszczem włączała kolędy w radiu lub na płycie i lepiąc pierogi wszyscy sobie podśpie-wywaliśmy od czasu do czasu przerywając wspólne kolędowanie na chwilę rozmowy. Uważacie że kolędowanie jest nie modne, że to wstyd i starta czasu? Nic bardziej myl-nego :) stratą czasu jest oglądanie przy wigi-lijnym stole po raz dziesiąty „Kewina samego w domu”. Przecież wszyscy znacie to już na pamięć. Jak często w ciągu roku macie moż-liwość usiąść przy wspólnym suto zastawio-nym stole w tak licznym gronie? Jak często macie czas by porozmawiać bez pośpiechu, bez zegarka w ręku, bez telewizora i radia? Jeśli kolędowanie jest u was tradycją, może czas ją zacząć w tym roku? niech wasze dzieci wiedzą że święta to czas magii i rodzi-ny. Nie zapominajcie o tym, że tego dnia nikt nie powinien się spieszyć, nikt nie powinien czuć się samotny, a telewizor i brak rozmowy z drugim człowiekiem to oznaka samotności i smutku.

Page 106: Nasze Szkraby 12-2012

106 Nasze Szkraby

Relacjerodzice-dziecko

Page 107: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 107

Relacjerodzice-dziecko

Ucząc się o dzieciach, zauważyłam, że nasze relacje z nimi strasznie skomplikowały różne opinie na temat tego, jak powinniśmy wy-chować nasze dzieci. Odniosłam wrażenie, że całe tabuny specjalistów zajmujących się dziećmi, traktują je, jak jakieś przedziwne zjawisko, z którym trzeba komunikować się w całkiem nowy sposób. Tak, jakbyśmy mieli nauczyć się nowego języka. Nie zgadzam się z tym. Ludzie mali, czy duzi, komunikują się w ten sam sposób. Owszem, stosujemy inne wyrazy, ale mi chodzi o coś więcej. Nie musimy znać jakichś magicznych

Postanowiłam zacząć od relacji rodzice – dziecko. Prawdą jest, że relacje po-między rodzicami, tworzą relacje z dziećmi. Jednak czasem, pomimo braku poro-zumienia pomiędzy dorosły-mi, nadal możemy tworzyć piękne relacje z dziećmi, jak również wspierać ich roz-wój.

Page 108: Nasze Szkraby 12-2012

108 Nasze Szkraby

sztuczek, aby wychować dobrze dziecko, czy wspierać je w rozwoju. Musimy natomiast poznać to, co buduje lub niszczy nas, jako ludzi. A dopiero później poznawać techni-ki, które nam ułatwią komunikowanie się, stawianie granic, wzmacnianie pozytywnych zachowań. Uważam też, że niemożliwym jest zrozumie-nie drugiej osoby, bez zrozumienia samego siebie. Chciałbyś, aby gruntowny remont przeprowadził księgowy? Myślę, że poszu-kasz kogoś, kto się na tym zna. Nigdy nie starczy Ci cierpliwości, czy zrozumienia dla

niektórych zachowań dziecka, jeśli nie bę-dziesz miał cierpliwości, czy zrozumienia dla siebie. Rodzice chcą wychować odpowiedzialnych, odważnych, samodzielnych ludzi. Tak mó-wią. A co robią, gdy dziecko powie: nie chcę ubrać tej sukienki, nie pójdę do szkoły śred-niej. Tak, tak, słyszę jak mówisz, że przecież nie możesz dziecku pozwolić robić, co mu się podoba. Pozwól jednak, że pokażę Ci, dlaczego twier-dzę, że możesz w tych wypadkach postąpić inaczej. Nie jestem zwolennikiem bezstreso-

fot.: Wojciech Stecko

Page 109: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 109

wego wychowania, ale jestem zwolennikiem wolności emocjonalnej, a tym samym wybo-ru własnej życiowej drogi. Nie pozwolę dziecku wrzeszczeć bez celu w domu, podczas gdy pracuję, nie pozwolę też, aby ciągle obarczało mnie swoimi brudnymi ubraniami, (jeśli ma np. już 10 lat). Jednak, czym innym jest pozwolenie na to, aby 7 letnia dziewczynka wybrała sobie z szafy ubrania, czy syn poszedł do szkoły zawo-dowej (np., gdy chce być mechanikiem lub stolarzem), aniżeli żądanie, abym dostarczyła mu czyste ubranie, gdy jestem bardzo zajęta

lub odpoczywam po pracy.Powiesz, że nie wspieram dziecka? Pomyśl, jeśli Twój syn wybierze szkołę zawodową, nie zaś średnią – to czyja potrzeba nie jest za-spokojona? Dziecka, czy może Twoja? Zasta-nów się. Ach, słyszę jak mówisz – „przecież bez wy-kształcenia niczego nie osiągnie”:, ale wiesz, co tak naprawdę wtedy słyszę? – Nie wie-rzę w mojej dziecko, nie poradzi sobie bez moich rad i doświadczenia. Sam nie potrafi wybrać, co jest dla niego dobre. Wiesz, co jeszcze słyszę? – Chcę, żeby miał lepiej niż ja,

Page 110: Nasze Szkraby 12-2012

110 Nasze Szkraby

chcę, aby inni podziwiali moje dziecko. Boję się, że zmarnuje sobie życie, że bę-dzie miał tak ciężko, jak ja. Powiedz: czyją potrzebę chcesz zaspokoić? I nawet, jeśli odpowiedź Cię nie zadawala, nie odwracaj się od niej. Szczera odpo-wiedź da Ci siłę. Tak wiele relacji pomiędzy rodzicami, a ich dziećmi jest popsutych z powodu wychowywania ich przez nasze przeko-nania. Posługując się przykładem wyboru szkoły: kierujemy się przekonaniem, że dziecko będzie miało łatwiej, gdy zdobę-dzie dobre wykształcenie. Ten nacisk na młodych ludzi zaczął się już parę lat temu. Dzisiaj wiemy, że wykształcenie wcale nie gwarantuje pracy. Jednak przez to prze-konanie dorosłych bardzo wielu młodych ludzi zostaje z tytułem, ale bez pracy, lub z pracą zupełnie inną niż zdobyte wy-kształcenie. A to przekonania dorosłych doprowadziły do tej sytuacji. Co więcej badania robione wśród milio-nerów pokazały, że ponad 90% tych ludzi nie miała wykształcenia wyższego. Po-święcali się swojej pasji. To straszne, że niezaspokojone potrzeby dorosłych, a także ich przekonania na dany temat powodują tyle zamieszania i cierpienia. Staram się Ci pokazać, że rodzic, który sam boi się przyszłości, nie może dać dziecku wolności emocjonalnej oraz wia-ry w powodzenia dziecka, bo rodzic sam w siebie nie wierzy. Uczy się rodziców obsługi dziecka, a oni nie mają klucza do własnego życia. Para-liżuje ich strach przed jutrem i ucieczka prze dniem wczorajszym. Trzeba nauczyć rodziców mechanizmów, które kierują zachowaniem ludzi, w tym ich własnym, aby mogli być nauczycielami dla własnych dzieci. Nie spotkałam dotąd matki, która przeka-załaby dziecku spokój i wewnętrzną har-

Page 111: Nasze Szkraby 12-2012

monię, w momencie, gdy sama ma nadmiar obowiązków. Nie potrafi określić swoich potrzeb i zadbać o ich zaspokojenie. Nie znalazłam dotąd człowieka, który posta-wiłby jasne granice innym ludziom wobec siebie, jeśli sam nie ma poczucia własnej wartości. Nie znalazłam dotąd rodzica, który dałby dziecku wolność emocjonalną, kiedy nie dał takiej wolności sobie, często pozwalając na naruszanie swojej wolności innym ludziom. Jest taki przykład, który mi się nasuwa na myśl. Obserwuję i często słyszę, jak dorośli ludzie odwiedzają swoich krewnych lub zna-jomych, choć wcale nie mają na to ochoty. Zdecydowanie woleliby pozostać w niedzielne popołudnie we własnym ro-dzinnym gronie. Jednak doskonale wiedzą, czego bliscy od nich oczekują i nie potrafią powiedzieć STOP. Czy to egoizm, kiedy po-zostanę w domu? Może tak, ale nieszkodliwy dla innych. A jak nazwiesz oczekiwania bli-skich, byś zaspokoił ich potrzebę spotkania, z powodu być może ich samotności. A kiedy dziecko po raz któryś nie chce z Tobą iść w odwiedziny do cioci, babci lub kogoś innego. To czy jest to egoistyczne i zepsute? A kim Ty się stajesz karząc mu iść, by nie wysłuchiwać narzekań, jak źle wychowałaś dziecko? Ta niewola emocjonalna zaczyna się od dziecka, jednak to dorośli muszą nauczyć się dawać wolność, aby ta spirala nie zakręcała się nadal. Z wielką łatwością przychodzi mi dawanie takiej wolności moim dzieciom (14 lat chło-piec i 7 lat dziewczynka). Z wielką wiarą patrzę na ich działania. Wzmacniam ich mocne strony, wspieram ich pomysły, (choć przyznaję czasem wcale nie po mojej myśli). Nie zamartwiam się, gdy przeżywają coś niemiłego, bo wiem, że sobie poradzą, jed-nak pozostaję blisko nich. Z ufnością spo-glądam na ich bałagan w pokoju, ponieważ

wiem, że potrafią zadbać o porządek, choć czasem robią to w innym terminie, aniżeli ja bym tego chciała. Bardziej niż ocena mierna z przedmiotu, który w ogóle nie interesuje mojego syna, moją uwagę przykuwa, jak ra-dzi sobie z naciskiem ze strony szkoły. Nauczyłam go, że gdy nie zgadza się z oceną, nie musi przybiegać do mnie i narzekać na nauczyciela i niesprawiedliwości tego świata, ale ma iść, (jeśli jemu na tym zależy) i po-rozmawiać o tym z nauczycielem w sposób spokojny i asertywny. Jednak nie zawsze tak było. Musiałam na-uczyć się sama siebie. Kiedyś, gdy moje dziecko ubrudziło się po raz któryś w ciągu dnia, opadałam z sił i denerwowałam się na myśl o praniu. Teraz nie martwię się, gdy moja córka pobrudziła w zabawie z rówieśni-kami 5 spodnie. Nauczyłam ją obsługi pralki (nie martw się, robi to, kiedy w pobliżu jest ktoś dorosły). Jednak to nie ja wkładam i wyjmuję z pralki pranie, a później je roz-wieszam. Nie obawiaj się, ja również piorę i sprzątam, ale mam wsparcie, kiedy widzę, że z powodu natłoku zajęć nie mogę sobie poradzić.

Do następnego miesiąca. Wierzę, że taka zmiana dla Ciebie jest moż-liwa, musisz tylko tego chcieć. Mogę Cię tego nauczyć, ale nie mogę podjąć za Ciebie decyzji.

MonikaPrętka

Socjolog, socjote-rapeutka, trener ds. komunikacji między-ludzkiej.www.mojarownowaga.pl [email protected]

Nasze Szkraby 111

Page 112: Nasze Szkraby 12-2012

W ten wyjątkowy wigilijny wieczór zazwyczaj pragnie-my, by podczas tej cudownej rodzin-nej atmosfery Na-sze dzieci czuły się równie wyjątkowo i strojnie oraz wy-glądały jak najpięk-niej.Dlatego postanowi-łyśmy przedstawić Wam propozycję na świąteczną styliza-cję wykorzystując ostatnią stworzoną przez Nas sesję zdję-ciową z udziałem rodzeństwa – Alusi i Zbyszka.

- ,,stylizacje dzieciece

Swiateczne

112 Nasze Szkraby

Page 113: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 113

Page 114: Nasze Szkraby 12-2012

114 Nasze Szkraby

Page 115: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 115

Page 116: Nasze Szkraby 12-2012

Jak już wiecie jesteśmy wielkimi fankami, między innymi, kolekcji Mayorala i poprosiłyśmy Estilo butik o udostępnienie strojów.To co charakteryzuje kolekcje to ogromny wybór sukienek, eleganckich, strojnych, w kolorystyce idealnej na świąteczne okazje, chociaż nie tylko, bo swobodnie stworzyć można zestawy, w których dziecko będzie mogło chodzić na co dzień.Zawsze przy wyborze strojów, powinniśmy kierować się barwami w jakich chcielibyśmy by była utrzymana stylizacja, pamiętajmy, że kolory nie mogą być krzykliwe, ale raczej stonowane, eleganckie ale nie nudne. Bardzo ważnym elementem świątecznego stroju są dodatki, myśmy stylizując dziewczynki skupiły się na akcesoriach do włosów oraz pięknej kokardzie uzupełniającej chłopięcą ponadczasową kamizelkę. Dla chłopców pro-ponujemy zawsze modne i eleganckie białe koszule.Życzymy wszystkim czytelnikom Naszych Szkrabów magicznych i niezapomnianych Świąt Bożego Narodzenia oraz udanych świątecznych stylizacji…

Little Fashion

Stylizacje - Little FashionZdjęcia - Dorota FabisiakKolekcje ubrań - Estilo butik

116 Nasze Szkraby

Page 117: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 117

Page 118: Nasze Szkraby 12-2012

118 Nasze Szkraby

Małe i duże, okrągłe i kwadratowe, pstrokate lub sto-nowane, kolorowe lub klasyczne, zabawne lub edukacyjne, ozdobne lub użytkowe, potrzebne lub niepotrzebne, czyli cała prawda o poduszkach.

fot.:

ww

w.fe

rm-li

ving

.com

Page 119: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 119

Poduszki

Maluszkina

fot.:

pol

kado

tpea

cock

.com

Page 120: Nasze Szkraby 12-2012

120 Nasze Szkraby

Czy wyobrażacie sobie dom bez po-duszek? Ja szczerze mówiąc, nie. Narożnik usłany jest dwudziestoma

ozdobnymi jaśkami, które dzielnie wspierają plecy, a w pufie na pościel ukrywa się kilka poduszek których używam do siedzenia na podłodze. Lecz mimo poduszkowego dostat-ku od zawsze śpię OBOK poduszki, a gdy w nocy przez sen się na nią wgramolę, to rano mój kark nieźle daje mi o sobie znać. Moja córka od niedawna też życzy sobie po-duszki do spania. Ponieważ skończyła już 2 lata, uznała, że jest już na tyle duża, że należy jej się przywilej spania na/z poduszką. No więc właśnie... mała dama zasypia na małym, płaskim jak prześcieradło jaśku, po czym gdy jej oczka spowije głęboki sen, sama zsuwa głowę z poduszki, gdyż jest jej niewygodnie. Od urodzenia śpi bez poduszki na płaskiej powierzchni materaca, jedynie w okresie przeziębienia łóżeczko było unoszone na książkach z jednej strony by głowa była nieco

wyżej ułatwiając tym samym oddychanie.  

Więc jak to jest z tymi po-duszkami? Są nam i naszym dzieciom potrzebne?

Rodziców można podzielić na dwie grupy, tych którzy uważają, że dziecku najlepiej śpi się na płasko i tych którzy jeszcze przed urodzeniem się malucha myślą jaką poduszkę dla malca wybrać, zazwyczaj decydując się na zakup kompletu − kołdra i poduszka. Tymczasem prawda jest taka, że dzieci naprawdę nie potrzebują poduszki i niezwykle dobrze radzą sobie bez niej. Skąd bierze się opinia (zazwyczaj wygłaszana przez nasze babcie lub ciocie), że poduszka jest zdrowa i wygodna? Po prostu często sami nie potrafimy spać bez niej, a łóżko o wiele ładniej wygląda z tym kwadra-towym miękkim pagórkiem, nawet gdy jest

fot.: www.bynord.com

fot.:

ww

w.tu

tude

sign.

p

Page 121: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 121

zaścielone. Dziecięcy sen bez poduszki, jest snem zgodnym z naturą, właściwie wyrównuje się kręgosłup i głowa. Większość poduszek powoduje nienaturalne ułożenie się szyi. Zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia zalecane jest spanie bez poduszeczki na dosyć twardym materacyku. Delikatny, jeszcze nie do końca skostniały kręgosłup dziecka wymaga płaskiego podłoża – wszel-kie nierówności mogą wywołać nieodwra-calne skrzywienia. Niemowlakowi poduszka utrudnia swobodne przekręcanie głowy, a to może prowadzić do napięcia mięśniowego w szyi i grzbiecie, co prowokuje utrwalenie asymetrii główki. Pamiętajmy jednak, że dziecko powinno spać na materacu, który podczas snu nie wygina się zbyt mocno pod ciężarem ciała, dlatego też nie może być ani zbyt miękki, ani zbyt twardy. Poduszka nato-miast powinna być płaska i mała, wtedy ple-cy dziecka nie będą się wykrzywiać (mowa oczywiście o dzieciach ponad 2 letnich).

Najlepszym rozwiązaniem jest poduszka ortopedyczna, dopasowana kształtem i wielkością do budowy anatomicznej odcin-ka szyjnego kręgosłupa.

Kiedy mogę dać mojemu dziecku poduszkę? Odpowiedź: nie wcześniej jak po skończeniu 2 lat

Wybór idealnej poduszkiZanim sięgniesz po poduszkę ze sklepowej półki wyobraź sobie swoje dziecko śpiące na boku i sprawdzić różnice między łopatką, a podstawą jego szyi. Odpowiednio dobrana poduszka powinna tak wypełniać przestrzeń pomiędzy materacem, a głową dziecka leżącego na boku, by nie dochodziło do wykrzywienia szyjnego odcinka kręgosłupa ani do góry ani do dołu. Nie ma poduszki uniwersalnej dla wszystkich dzieci, gdyż

fot.: www.ferm-living.com

Page 122: Nasze Szkraby 12-2012

122 Nasze Szkraby

maluchy o węższych ramionach potrzebują niższej poduszki niż te o ramionach szero-kich.

Alternatywy dla poduszkiJeśli twoje dziecko jest wybredne i nie chce spać leżąc płasko (mowa o dzieciach do 2 roku życia), można nieco oszukać rzeczywistość, uzyskując efekt uniesienia głowy nie używając poduszki, wystarczy umieścić koc lub ręcznik pod materacem, lub jeszcze lepiej włożyć kilka książek pod nóżki łóżka. Dzięki temu głowa znajdzie się nieco wyżej, a kręgosłup i szyja nadal będą leżeć w naturalnej pozycji. Na rynku można też spotkać poduszki przeznaczone dla niemowląt. Malucha kładzie się dość głęboko na takiej poduszce, tak by kręgosłup nadal znajdował się w swojej naturalnej pozycji. 

Alergia na roztocza kurzu domowe-goDzieci coraz częściej cierpią na alergie na roztocza kurzu domowego, dlatego po-winny unikać materiałów, w których lubią zagnieżdżać się te groźne pajęczaki (np. puch, owcza wełna). Zamiast tego wybierz dla malca poduszkę wypełnioną jedwabiem, mikrowłóknami imitującymi naturalny puch lub pianką z pamięcią kształtu.

Magia poduszekPoduszki mają w sobie pewną magię, nadają wnętrzu stylu, ciepła i charakteru. Szcze-gólnym uczuciem darzą je właśnie dzieci nadając im liczne nowe funkcje. Ulubioną zabawą poduszkową dzieci w każdym wieku jest niezaprzeczalnie wojna na poduszki − tu oczywiście zasady wyboru poduszki są oczywiste, im delikatniejsza i mniej obrażeń może spowodować tym lepiej. Krzywda dzieciom podczas wojny na poduszki się nie stanie, jednak warto trzymać pieczę nad obiema armiami by żadna nie zatraciła się zbytnio w zabawie. Teraz czas na wyciszenie

i tu też idealnie wpasują się poduszki i te małe i te duże, pstrokate i stonowane, byle były miękkie i było ich dużo. Na ziemi wys-tarczy rozłożyć kocyk, a na nim poukładać poduszki, dużo poduszek, teraz trzeba się tylko wygodnie ułożyć i można się relaksować, zdrzemnąć lub poczytać książki z rodzicami lub w samotności, jeśli do takie-go miejsca dodamy jeszcze baldachim zrobi-ony z tiulu, powstanie wyjątkowo magiczny kącik dla małej księżniczki. Wystarczy tiul zastąpić kocem lub prześcieradłem by mały Indianin znalazł dla siebie idealny schron. Poduszki pełnią też funkcję ozdobną, w prosty i niedrogi sposób można ożywić dziecięcy pokój postaciami z bajek, żywymi kolorami czy też personalizowaną poduszką. Na rynku pojawiło się też kilka ciekawych poduszek które pełnią dość specyficzne, jak na poduszkę funkcje.

Pling PlongW dzisiejszym, zabieganym świecie, zdarza się że nie mamy czasu by usiąść z naszą pociechą i czytać jej bajki. W takich sytuac-jach może nas zastąpić poduszka. Tak, do-brze przeczytaliście, poduszka Pling Plong została zaprojektowana z myślą o dzieciach, które uwielbiają czytanie bajek. Poduszka ta posiada wbudowany odtwarzacz multime-dialny, zachowując przy tym funkcje jakie powinna spełniać typowa poduszka dla dzieci wyglądająca jak pluszowy miś.

Poduszka kłodaOryginalna, ale i kosztowna poszewka zrobiona jest z wełny w pięciu różnych kolorach, dzięki czemu tak pięknie imituje kłodę. Może posłużyć zarówno do dekoracji dziecięcego pokoju, do sesji zdjęciowych jak i ciekawy wystrój tarasu lub salonu w waszym domu.

Page 123: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 123fot.: www.ferm-living.com

Page 124: Nasze Szkraby 12-2012

124 Nasze Szkraby

Snug-a-liciousPoduszka i koc w jednym. Po rozłożeniu staje się kocem ze specjalną kieszenią na nogi, po złożeniu znów jest ozdobną poduszką

fot.: www.etsy.comfo

t.: w

ww

.iam

snug

alic

ious

.com

Page 125: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 125

RS BarcelonaRS Barcelona opracowała niesamowite poduszki, które zrewolucjonizują wygląd pokoju waszego dziecka. Kolekcja składa się z sześciu połączonych elementów, które przypominają wojskowe okopy. Początkowo wydaje się że są to zwykłe poduszki, jednak gdy przyjrzysz się bliżej zobaczysz, że w każdej poduszce znajdują się małe szuflady. Sprytne prawda?

Jak z BajkiDuńska firma Ferm Living we współpracy z artystką Ulrike Gustafsson, stworzyła poduszki opatrzone rysunkami z duńskich bajek. Obrazki wyglądają jak stworzone ręką dziecka. Rysunki o charakterystycznej, cienkiej linii pozwalają zachować umiar w zdobieniu, nie są przytłoczone kolorem i wzorami. Maluchom do gustu mogą też przypaść Olivia i Edward, czyli mięciutkie pufy, w których wasze dziecko chętnie się zanurzy.

W odpowiedzi na rosnący problem zanieczyszczenia i zagrożenie jakie stwarza ono najmłodszym, powstała poduszka Cocoon, która ma na celu zmniejszenie narażenia na za-nieczyszczenia powietrza jak i przewlekły hałas. Urządzenie korzysta z najnowszych technologii redukcji hałasu, z systemu filtracji powietrza HEPA oraz joniza-tora cząsteczek powietrza, aby chronić dzieci przed głośnymi dźwiękami, drob-noustrojami i skażonymi cząsteczkami powietrza, zapewniając spokojny i zdrowy sen. Projektant: Elo-die Delassus

fot.: http://www.yankodesign.com/2012/01/11/baby-beauty-sleep/

fot.:

ww

w.rs

-bar

celo

na.c

om

Page 126: Nasze Szkraby 12-2012

Na szczycieFirma little red stuga ze Szwecji zaprojektowała serię worków-puf do siedzenia i wypoczywania dla dzieci. Wiele tego typu worków można kupić na naszym rynku, jednak te wyróżniają się designem. Każda imituje baaardzo wysoką górę i na każdej widniej infor-macja ile ta góra mierzy. Taka pufa to co najmniej trzy korzyści, oryginalny wystrój wnętrz, komfortowy wypo-czynek oraz nauka i utrwalenie sobie nazwy i wysokości nad poziomem morza danej góry.

PersonalizowaneW Polsce chyba najczęściej dzieciom wręcza się w prezen-cie, np., przy okazji chrztu poduszki personalizowane. Na poduszce wyhaftowane są imię i nazwisko dziecka, data urodzenia, data chrztu, czasem krótkie życzenia. Niestety często są to dość monotonne poduszki, dla dziewczynek różowe, dla chłopców nie-bieskie. Dlatego świetnym pomysłem wydają się być poduszki personalizowane w nieco inny sposób. Metod jest kilka, a te dwie zasługują na chwilę uwagi. Pierwszą propozycję przedstawia Sahra + Abraham. Proponując kolorowe poduszki na których prócz imienia malucha zna-jdzie się również jego podo-bizna. Kolejną propozycję prezentuje firma Iddy Biddy Boo. W swojej ofercie mają najróżniejsze wzory koloro-wych, przyjemnych dla oka poduszek z imionami dzieci.

fot.: www.littleredstuga.se

fot.: www.iddybiddyboo.com.au

fot.:

ww

w.s

arah

anda

brah

am.b

logs

pot.c

om

126 Nasze Szkraby

Page 127: Nasze Szkraby 12-2012

Pufy i siedziakiDzieciaki uwielbiają kłaść się na podłodze, zwłaszcza gdy jest ona usłana poduszkami lub chociaż jedną, ale naprawdę fajną poduszką-pufą. W tym dziale poduszkowym również można wybierać i przebierać. Ciekawe rozwiązania dla maluchów proponują „Sie-dziaki” zabawne stworki, wielkie płaszczki czy rekin z otwierającymi się skrzelami to tylko niektóre ich propozycje. Równie do-brym pomysłem jest Dream Big firmy little red stuga. Wielki kwiat który pomieści kilka maluchów jednocześnie gdy jest rozłożony, aby zrobiło się przytulniej, kwiat można złożyć i maluch wtedy będzie mógł się w nim schować lub ukryć tam swoje zabawki. Pufa leżaczekTakie rozwiązanie proponuje firma Doo-moo. Można w niej umieścić małego szkraba i przypiąć go szelkami by był bezpieczny, lub posadzić w nim wygodnie jego straszą siostrę by nieco odpoczęła. Jest to ciekawe rozwiązanie dla leżaczków, zwłaszcza gdy w domu jest dwójka dzieci ze sporą różnicą wieku. Gdy starszak „wciśnie” się do tradycyj-nego leżaczka może go szybko uszkodzić, gdy usiądzie w pufie leżaczku, z pewnością nic nie uszkodzi tylko porządnie wypocznie.

Witaj przygodoDla miłośników przygody, przyszłych piratów i podróżników świetnym rozwiązaniem jest po-duszka z atlasem świata. Teraz maluchy będą mogły w trakcie odpoczynku czy też w trakcie zabawy po prostu uczyć się mapy świata i planować swoje przyszłe podróże.

fot.: www.doomoo.be

fot.: siedziaki.pl

fot.: www.littletootcreations.bigcartel.com

Nasze Szkraby 127

Page 128: Nasze Szkraby 12-2012

Już czas…krótka relacja z porodu

fot.:

Ann

a Ve

lichk

ovsk

y ©

Dep

ositp

hoto

s Inc

.

128 Nasze Szkraby

Page 129: Nasze Szkraby 12-2012

Termin. Ile można jeszcze czekać? Od prawie 4 tygodni śpię na ręczniku – w razie gdyby odeszły mi wody. Kilka razy dziennie wchodzę na 2 piętro i nic. Sprzątać mi się nie chce no to może pojadę do pracy…

Po całym dniu dalej nic się nie dzieje, jest mi ciężko bo jestem wie-eeelka, ale pozytywnie spędzam dzień. Na wieczór mąż zaplano-wał oglądanie Ligi Mistrzów z moją siostrą a ja wstawiłam pranie i poszłam się położyć.

Pralka skończyła prać, wstałam żeby rozwiesić pranie. Mecz jesz-cze trwał, a ja miałam przeczucie, że „TO” już niedługo. Pół żar-tem, pół serio powiedziałam do siostry i męża: „Zobaczycie, że ju-tro urodzę.” Nie wzięli tego na poważnie i dalej oglądali dogrywkę. Położyłam się więc z powrotem, ale sen już nie był głęboki. Wsta-wałam kilka razy do ubikacji, miałam lekkie stawianie brzucha, czym się nie przejęła, bo występowało już wcześniej.

Dopiero około drugiej, gdy poszłam do toalety zobaczyłam czop podbarwiony krwią. Czytałam już wcześniej, że w takim przypad-ku rozwiązanie powinno nastąpić w ciągu 24h. Byłam gotowa na poród już od dawna ale mimo to trochę zaczęłam się bać, bo „TO”

25.04.2012

23:30

Nasze Szkraby 129

02:00

Page 130: Nasze Szkraby 12-2012

chyba się właśnie zaczęło. Opanowałam zdenerwowanie i wróci-łam do łóżka. Byłam spokojna bo mąż leżał obok, a siostra spała w drugim pokoju. Nie spełniły się moje czarne scenariusze, że mu-szę dzwonić po znajomych aby ktoś zawiózł mnie do szpitala. Na wizycie kontrolnej lekarz powiedział, że skurcze będą najpierw co 15 min, potem co 10… co 7… a jak będą co 5 to mam przyjechać do szpitala. A moje skurcze były od początku co 3-4 minuty. I co robić? Postanowiłam czekać bo nie chciałam wyjść na panikarę. Od tej drugiej leżeliśmy i mierzyliśmy czas.

Wstajemy, czas się zbierać. Skurcze są od ponad godziny regularne i bolesne – z pewnością nie jest to fałszywy alarm. Siostra wstała jakby w amoku, z niedowierzaniem pomogła mi się ogarnąć. W przerwie między skurczami miałam plan zostać jeszcze w domu, ale gdy nadchodził kolejny chciałam już jechać.

Idę na izbę przyjęć, otworzyła mi zaspana położna, naświetliłam sprawę i podłączyła mnie do KTG. Po 20 minutach zapisu stwier-dziła, że skurcze co 3-4 minuty ale słabe i krótkie, po badaniu stwierdziła 2 cm rozwarcie (3 dni wcześniej miałam 1,5 cm). Z lekkim niesmakiem stwierdziła, ze spokojnie mogłam zostać w domu bo są małe szanse abym dzisiaj urodziła. Cały proces przyję-cia, wypełnianie papierów, pełno pytań. Skurcze stawały się coraz silniejsze.

Przyszła druga zmiana położnych. Kazałam mężowi jechać do domu bo po słowach położnej straciłam wiarę na szybki poród. Chodzę po korytarzu, klękam, siadam, opieram się o ściany… Czas upływa bardzo powoli…

Położyłam się na łóżku bo już tylko tak odczuwałam ulgę. Mąż przyjechał po moim smsie i czekał za drzwiami. Położna zapropo-nowała mi gaz rozweselający w ramach znieczulenia, zgodziłam się w nadziei na ulgę. Gdy już przywiozła tą butle okazało się, że jest pusta. Drugą opcją był jakiś znieczulający zastrzyk którego nie dostałam bo po badaniu położna stwierdziła 9 cm rozwarcia. A potem to już wszystko było tak jakby w innym świecie. Odeszły wody, a nie długo później zaczęły się skurcze parte. Zleciała się cała ekipa, chyba 8 osób, rozkręcili łóżko, dali uchwyty do rąk i za-częłam przeć. 3 skurcze i moja perełka była na świecie. Pierwsze co to był jej płacz, a potem słowa położnej: „jakie duże dziecko!”. Dali mi ją na piersi, a ja nie wiedziałam co powiedzieć widząc moją

04:30

04:00

06:00

09:30

130 Nasze Szkraby

Page 131: Nasze Szkraby 12-2012

kruszynkę. Powiedziałam: „cześć Misiu!” , a położna na to: „Prze-cież to dziewczynka!” a ja: „Wiem…”

Liliana Mosór – mama Natalii

Natalia - 55 cm, 4000 g.

26.04.2012

10:55

Dziekujemy za relacje z waszychniesamowitych chwil.

, ,

Podziel się z nami swoimi przeżyciami z porodówki. Spisz swoje odczucia, opisz jak przebiegał twój poród. Będzie to świetna pamiątka dla Ciebie i Twojej pociechy za dobrych parę lat. Każda relacja opub-likowana na naszych łamach zostanie nagrodzona

Swoje relacje przesyłajcie na adres [email protected]

Nasze Szkraby 131

Page 132: Nasze Szkraby 12-2012

Morskie opowieści

Morza i oceany kryją w sobie niezwykłe bogactwo składników odżywczych, zamknięte w morskiej florze. Algi morskie posia-dają właściwości nawilżające, odmładzające i regenerujące skórę, dlatego podczas codziennej pielęgnacji warto sięgnąć po kosmetyki zawierające te cenne rośliny.

132 Nasze Szkraby

Page 133: Nasze Szkraby 12-2012

Laboratoria Verona Products Professional opracowały linię kosmetyków SPA SPORT z ekstraktem z alg morskich. W skład serii wchodzą produkty stanowiące kompleksową pielęgnację ciała. Myjący peeling do ciała doskonale złuszcza martwy naskórek, pozo-stawiając skórę gładką i ujędrnioną. Żel pod prysznic dogłębnie oczyszcza i nawilża skórę,

a masło do ciała odżywia i regeneruje, dzięki czemu skóra odzyskuje elastyczność i młodzieńczy wygląd. Wszystkie produkty z linii SPA SPORT posiadają lekki, orzeźwia-jący zapach morskiej bryzy, który pozwala uczynić codzienną pielęgnację relaksującym doznaniem.

MYJĄCY PEELING DO CIAŁA – obecne w recepturze: wyciąg z alg morskich, alantoina i pantenol przywracają równowagę jonową skóry, nawilżają ją i odmładzają. Drobinki peelingujące pobudzają mikrokrążenie i pomagają złuszczyć martwy naskórek. Skóra jest dosko-nale oczyszczona, elastyczna i zrelaksowana. Pojemność: 250 mlCena: 14,50 PLN

ŻEL POD PRYSZNIC – żel idealny dla osób aktywnych fizycznie. Dzięki zawartości wyciągu z alg morskich, pantenolowi i alantoinie przywraca równowagę jonową skóry, doskonale ją oczyszcza, odświeża i łagodzi. Otula ciało przyjemnym, relaksującym zapachem.Pojemność: 250 ml Cena: 11,00 PLN

KREM DO TWARZY I CIAŁA – dzięki zawartym w produkcie składnikom aktywnym (witamina E, pan-tenol, Pronalen Sport Re-Energizer) posiada wyjątkowe właściwości nawilżająco – odmładzające. Kompleksowo regeneruję skórę i sprawia, że staje się ona aksamitna i gładka w dotyku. Krem przeznaczony jest do pielęgnacji skóry suchej i normalnej. Można stosować go przez cały rok. Pojemność: 250 mlCena: 17,00 PLN

Nasze Szkraby 133

Page 134: Nasze Szkraby 12-2012

Być jakHarry Potter:o plusachokularów

fot.: www.sxc.hu

134 Nasze Szkraby

Page 135: Nasze Szkraby 12-2012

Czy okulary psują wygląd? Ankieta przeprowadzo-na w ramach akcji „Ratujmy Wzrok Dzieciom” do-wodzi, że wręcz przeciwnie. Duża w tym zasługa m.in…. „Harry’ego Pottera”.

W ankiecie przeprowadzonej wśród 513 pierwszoklasistów z jeleniogórskich gim-nazjów, większość ankietowanych uznała, że noszenie okularów dowodzi dbałości o zdrowie i nie wpływa na ocenę danej osoby przez rówieśników. Osoby w okularach okre-ślano: „spoko; cool; fajni; super, są jak Harry Potter”. Zwracano uwagę, że jeżeli okulary nie są noszone, to młodzieży po prostu nie chce się ich nosić. –Ważne jest więc, by opiekunowie przekony-wali dzieci, jak ważne jest korygowanie wad wzroku. Dobre widzenie wpływa korzystnie nie tylko na stan zdrowia, ale i na osiągnię-cia szkolne. Nieskorygowane wady wzroku, mogą być bowiem przyczyną trudności w uczeniu się, niejednokrotnie mogą być nawet mylone z dysleksją – mówi psycholog Anna Krupa. Jeżeli dziecko obawia się, że okulary popsują jego wygląd i będzie ono źle odbierane przez rówieśników, dorośli powinni przekonać je, że okulary mogą być ozdobą. W opinii psy-chologów okulary nie mogą obniżać samo-oceny dziecka.

– Powszechne sądy, że dzieciom w okula-rach jest trudniej o akceptację, to stereotypy. Nie wolno jednak bagatelizować problemów dziecka. Musi ono widzieć w dorosłych so-juszników, dlatego rodzice powinni rozma-wiać z dzieckiem i umieć je słuchać – dodaje psycholog Anna Krupa. Jeżeli dziecko zaczyna nosić okulary, jest to coś nowego w jego wyglądzie. Warto poroz-mawiać z nim, że gdy pierwszy raz pojawi się w nich, to grupa zareaguje. Czasami pełną akceptacją, czasami żartami. Jednak, gdy sytuacja przestanie być nowa, to komentarze umilkną. Małe dziecko jest łatwiej przekonać niż młodzież, bo jeżeli okulary zaczyna się nosić w gimnazjum, co wiąże się z okresem dojrzewania, w którym niezwykle silna jest potrzeba akceptacji, związana także z wyglą-dem. To może utrudnić postrzeganie sa-mego siebie, jak i krytycyzm wobec innych. Licealistom jest łatwiej, są bowiem bardziej dojrzali. Jeżeli opiekun nie poradzi sobie z przekonaniem dziecka, o pomoc może po-prosić psychologa lub pedagoga szkolnego.Współcześnie za główne przyczyny osła

Nasze Szkraby 135

Page 136: Nasze Szkraby 12-2012

bienia wzroku dzieci uznaje się spędzanie przez nie wielu godzin przed telewizorem lub komputerem. - Podczas tych czynności oczy muszą się nieustannie adaptować do zmiennych warunków oświetlenia i pracują głównie na jedną odległość. Nie jest to do-bre, ponieważ układ wzrokowy człowieka przystosowany jest do widzenia przestrzen-nego, dlatego zaleca się, by dzieci co jakiś czas oderwały wzrok od komputera i spoj-rzały w dal – mówi Monika Krygier, ekspert z firmy JZO. Dobrze jest też zachęcać je do częstego przebywania na otwartej przestrze-ni. Należy również zadbać o odpowiednie oświetlenie. Jeżeli dziecko ma stwierdzoną wadę wzroku, to trzeba ją koniecznie korygować, bo sama nigdy nie ustąpi. Wręcz przeciwnie, w więk-szości wady mają charakter postępujący, dla-tego zalecane są badania kontrolne wzroku dziecka. Recepty powinny być zrealizowane jak najszybciej po zdiagnozowaniu wady. Warto też wiedzieć, że zaburzenia widzenia

u dzieci mogą objawiać się np. bólami głowy i oczu, pocieraniem oczu, częstym mruga-niem, przechylaniem lub niskim pochyle-niem głowy przy czytaniu albo pisaniu.- Okulary zachowają dobre własności optyczne, gdy są prawidłowo użytkowa-ne i pielęgnowane. Jeżeli ulegną skrzy-wieniu, wówczas bezwzględnie należy udać się do specjalisty, by je sprawdził – dodaje Monika Krygier z JZO. Na-leży dbać o to, by dziecko nigdy nie zdejmowało okularów jedną ręką i nie odkładało ich soczewkami do podłoża. Zaleca się czyścić soczew-

ki okularowe tylko przeznaczony-mi do tego chusteczkami

i płynami. Natomiast wybie-rając oprawy dla dzieci, nie należy koncentrować się na ich wyglądzie. Ważne, aby zapewniały one stabilną pozycję szkieł przed ocza-

mi.136 Nasze Szkraby

Page 137: Nasze Szkraby 12-2012

Nasze Szkraby 137

Page 138: Nasze Szkraby 12-2012

Świat dzieckawidziany oczami Babci

Mikołajki – dylemat z prezentem

Mikołajki, ten dzień poza Wigi-lią, był dla mnie najważniejszym dniem końca roku. I myślę, że nie tylko w latach mojego dzieciń-stwa miał on takie znaczenie. Tego dnia odbywały się organizowane przez zakłady pracy tzw. Imprezy Mikołajkowe z mnóstwem zabaw i atrakcji oraz uwieńczeniem dnia, czyli prezentem od prawdziwego Mikołaja z brodą. A potem jeszcze w domu czekał kolejny prezent od Mikołaja. Teraz Mikołajkowe Im-prezy organizowane przez zakłady pracy są już rzadkością, ale pozo-stały prezenty od Mikołaja pozosta-wione w domu. No właśnie, Babcia też musi spo-tkać Mikołaja i prezent od Niego wręczyć Wnuczce. Ponieważ moja Wnuczka skończyła już dwa latka,

pomyślałam o ciekawej bajce. Nie-stety, nie ma czasu biegać po księ-garniach, (czego bardzo żałuję), ale wykorzystuję okazje, jakie mam. Co jakiś czas jeżdżę do Poznania i z reguły przed powrotnym po-ciągiem mam chwilkę czasu, aby zajrzeć do księgarni na dworcu. Za każdym razem znajduję tam coś naprawdę ciekawego i piękne-go. Nie da się ukryć, że nie jest to takie proste. Zapytacie, dlaczego?. Przecież teraz jest wszystko, czego dusza zapragnie, to tylko kwestia ceny. Jednak nie cena książki jest dla mnie ważna, tylko jej zawartość. Nie na darmo mówi się, że książka uczy, bawi i wychowuje. Co jest naj-ważniejsze w takiej książeczce dla dwulatka? Czytając bajeczki mojej Wnuczce, bacznie obserwowałam,

138 Nasze Szkraby

Page 139: Nasze Szkraby 12-2012

na co zwraca uwagę. W tej chwili potrafi spędzić pół godziny słucha-jąc czytanych bajeczek, a jej uwagę skupiają przede wszystkim kolo-rowe ilustracje i modulacja głosu. No właśnie, doszłam do sedna spra-wy. To, czego ja szukam w książecz-kach dla dziecka, to oprócz warto-ściowej treści, to jeszcze estetyka. Małe dzieci lubią proste, wyraźne obrazy, ciepłe i zróżnicowane ko-lory. Podświadomie wybierają ilu-stracje, z których emanuje optymi-styczny nastrój. Nieciekawe są dla nich koszmarki w kolorach zim-nych szarości, czy zgniłych barw. Ale nie tylko o kolor mi chodzi, a głównie o przedstawiony obraz.Wielokrotnie widziałam wydania przepięknych wierszy Konopnic-kiej, Brzechwy, Tuwima, czy Fre-

dry koszmarnie oszpecone okrop-nymi ilustracjami. Nie raz stałam przed dylematem, pięknej treści i kiepskiej jakości/wartości ilustra-cji. Jednak nigdy nie pokusiłam się kupić książki dla malucha, tylko dla treści, ponieważ mam świadomość, że od tego, jak dzisiaj ukształtuje-my poczucie piękna u małego czło-wieczka, będzie zależała jego przy-szłość. Niewyraźne, często rozmazane, niezrozumiałe dla malucha obrazy ilustracji, w których brak jest ładu i prostoty wprowadzają u niego niepokój, a przecież powinno nam zależeć na tym, by wnosić w jego życie już od samego początku ra-dość, poczucie bezpieczeństwa i stabilności, które są niezbędne dla jego prawidłowego rozwoju i do

fot.:

Arti

sticc

o ©

Dep

ositp

hoto

s Inc

.

Nasze Szkraby 139

Page 140: Nasze Szkraby 12-2012

brego samopoczucia. Niektórzy powiedzą, że przesadzam, ale pomyślcie, kiedy czujecie się lepiej, w jasny i słoneczny, czy ponury i pochmurny dzień? Jestem przekonana, że większość powie, że w ten słoneczny. I jeszcze jedno pytanie, w którym pomieszczeniu będziecie czuli się lepiej, czy w tym, w którym mnóstwo przedmiotów poupychanych jest po ką-tach, jeden stoi na drugim, trudno jest po-między nimi przejść i rozróżnić jeden od drugiego, czy w pomieszczeniu, w którym zostały one pogrupowane, poukładane i można nie tylko je rozróżnić, ale dokład-nie obejrzeć każdy z nich. I tutaj też myślę, że większość powie, w tym drugim. Tak samo postrzegają dzieci. Dlatego przy ku-powaniu książeczek dla nich, warto zwró-cić uwagę również na ilustracje. Moja Wnuczka oprócz czytania baj-ki lubi, jak pokazuje się jej i opowiada o każdej postaci, czy rzeczy przedstawio-nej na obrazku. Obserwując jej zainte-resowanie poszczególnymi ilustracjami stwierdziłam, że muszę przywiązywać dużą wagę do ich wyboru. Dobór barw i jakość oraz estetyka przedstawione-go obrazu, to albo wywołanie radości i optymistycznego nastawienia albo nie-pokoju i przygnębienia, a więc oddziały-wanie na uczucia dziecka. Ale nie tylko przy kupnie książki powinniśmy się zasta-nawiać, jakie wartości chcemy przekazać dziecku.W latach mojego dzieciństwa, może, dla-tego, że telewizja dopiero raczkowała, nikt nie straszył małych dzieci bajkowy-mi koszmarami. Bajki zawsze miały jakieś pozytywne przesłanie, a filmy skierowane do dzieci, uczyły. Ale nawet kilkanaście lat później, kiedy już sama miałam pierwsze dziecko, nadal nie trzeba było się obawiać, że może obejrzeć niewłaściwą bajkę lub film. Przyznam, że teraz już trochę może mi się pokręcić, ale pamiętam Bolka i Lolka,

Reksia, Koziołka Matołka, Jacka i Agatkę i oczywiście bajki Disneya. Moja Wnuczka jest na razie za malutka do oglądania telewizji, ale ponieważ do-rośli oglądają programy w telewizji i go-dzinami ślęczą przed komputerem, czy laptopem, dziecko też uczy się tego, że jest to sposób na spędzanie czasu i za-czyna się tego domagać, zwłasz-cza, gdy raz, czy dwa zobaczyło coś, co je zainteresowało. A co interesuje ta-kiego malucha, co zwraca jego uwagę i przyciąga wzrok? To znowu są kolory i zmieniające się obrazy. Nie czarujmy się, w wieku dwóch lat dziecko w ograniczo-nym zakresie potrafi zrozumieć treść bajki. Na szczęście moja Córka nie włącza tele-wizora Wnuczce, po to by Ta wtopiła się w ekran i nie przeszkadzała. Należy Ona do tej nielicznej grupy rodziców, którzy zdają sobie sprawę z tego, że posadze-nie dziecka przed telewizorem, czy kom-puterem rozwiązuje sprawę tylko na tę chwilę i jak to się mówi, przyniesie wię-cej szkody niż pożytku. Mimo, że sama już nie mam małych dzieci, znam i mam kontakt z osobami, które je mają, w wie-ku od dwóch do dziesięciu lat. Wiele razy w trakcie rozmowy słyszę, że Mama, aby móc coś zrobić w domu po powrocie z pracy, sadza dziecko przed telewizorem, włącza jakiś kanał z bajkami i zadowolo-na, że dziecko ogląda bajeczki zajmuje się własnymi sprawami, czy obowiązkami domowymi. Jak urodziła mi się Wnucz-ka, zaczęłam ponownie interesować się tym, co serwuje nam nasza telewizja. Jest, co najmniej kilka kanałów, które serwują tylko programy dla dzieci. Mnie interesują obecnie takie, które mogą zaproponować coś dla dzieci w wieku dwóch, trzech lat. Wśród nich jest jeden, albo dwa takie, gdzie rzeczywiście można powiedzieć, że dziecko może spędzić kwadrans, no może pół godziny i nie trzeba się bać, że obejrzy

Page 141: Nasze Szkraby 12-2012

coś nieodpowiedniego. Na bieżąco natomiast widzę w telewizji koszmarki z jednym okiem, potwory z olbrzymimi głowami, ostrymi nienatural-nymi rysami, przypominające człowieka chyba tylko, dla-tego, że poruszają się na dwóch kończynach. Szare, smut-ne karykatury jakichś postaci. Słyszę teksty, przy których zastanawiam się, dla kogo są przeznaczone, widzę obrazy siły, przemocy, zemsty, odpłacenia pięknym za nadobne i zadaje sobie pytanie, czego w ten sposób chcemy nauczyć nasze maluchy?Kiedyś bajki, te z moich czasów, jak i te z dzieciństwa mojej Córki były proste, bo i technologia była też skromna, ale wspomniany wcześniej Disney – te bajki to klasyka. Kolo-rowe, estetyczne, zmysłowe, poruszające się z wdziękiem postacie, które poprzez swoją zabawną treść uczyły nas. A przecież właśnie w pierwszych latach życia dziecka otacza-jący świat jest dla niego fascynujący i tajemniczy. Maluch ob-serwuje przedmioty i zjawiska, poznaje relacje między ludźmi i uczy się, co jest w życiu ważne. W takim małym człowiecz-ku wyrabia się poczucie piękna, estetyki, elegancji, smaku, harmonii. Od tego, jak dzisiaj ukształtujemy poczucie piękna u małego człowieczka będzie zależało jego przy-szłe postrzeganie świata i nastawienie do życia. U małego szkraba, który widzi piękne, estetyczne, weso-łe, rozważne w treści obrazy, czy to będzie książka, baj-ka czy film, automatycznie wywołany zostanie uśmiech na jego twarzy i zakoduje się w pamięci obraz miły i przy-jemny. Nawet przekolorowane w swej treści zwycięstwo dobra nad złem, które w późniejszym czasie zweryfikowane zostanie przez rzeczywistość, daje maluchowi poczucie bezpieczeń-stwa, pewności siebie, właściwego postrzegania wartości. Warto mieć świadomość, że wartościowa ilustracja w baj-kach maluchów pobudza ich spostrzegawczość, wpływa na sferę uczuciową dziecka, dostarcza przyjemności i odprę-żenia, a to przekłada się na ich szczęście, które jak mówią wszyscy rodzice jest dla nich największą wartością. Dlatego ja, Babcia, 6-ego grudnia spotkam mądrego Miko-łaja, od którego dostanę pięknie ilustrowaną bajkę z puzzla-mi dla mojej wspaniałej Wnuczki, a potem może mi pozwo-li poukładać z nią te kolorowe elementy w ładny, estetyczny obraz z bajki o Kopciuszku, czy może o Pinokiu, a potem spokojnie zaśnie i przyśnią jej się te kolorowe i miłe obrazki.

Babcia

Page 142: Nasze Szkraby 12-2012