Na płatny parking podjeżdża z piskiem i chrzęstem ... fileOpowiadanie Kronika Humor Konkurs...
Transcript of Na płatny parking podjeżdża z piskiem i chrzęstem ... fileOpowiadanie Kronika Humor Konkurs...
2
Życzenia
Wielki Czwartek jest pamiątką ustanowienia Sakramentu Eucharystii
i Kapłaństwa. Jest to również święto wszystkich kapłanów i całej służby liturgicznej. Z tej okazji
księdzu Krzysztofowi i księdzu Robertowi życzymy wytrwałości w powołaniu i zapału do pracy duszpasterskiej. Natomiast wszystkim ministrantom, lektorom i bielankom życzymy gorliwości
i sumienności we wszystkim obowiązkach jakie podejmują służąc Bogu.
Redaktorzy i Parafianie
STO LAT
Tak się złożyło, że w Wielki Czwartek
(17 kwietnia) ks. Robert obchodzi również
swoje imieniny. Z tej okazji życzymy mu:
Dobrego zdrowia
Spełnienia najskrytszych marzeń
Szczęścia – takiego, jak sam pragnie
Radości z każdego, nawet najmniejszego
sukcesu
Miłości od Boga i najbliższych ludzi
Wytrwałości w realizacji pragnień
i celów
Redaktorzy i Parafianie
Kalendarium:
01.04. Prima Aprilis 02.04. IX rocznica śmierci Jana Pawła II 07.04. Światowy Dzień Zdrowia 13.04. Niedziela Palmowa 17.04. Im. ks. Roberta 17-19.04. Triduum Paschalne 20.04. Zmartwychwstanie Pańskie 21.04. Poniedziałek Wielkanocny 27.04. Niedziela Miłosierdzia Bożego 27.04. Kanonizacja Jana Pawła II 28.04. Świętego Wojciecha
Drodzy Czytelnicy!
Witamy Was w wielko-
postnym numerze Gazetki. Dziś
przygotowaliśmy dla Was kilka
ciekawych informacji na temat
Sakramentu Pokuty, a także na
temat nadzwyczajnych szafarzy
Komunii Świętej. Zapraszamy
Was również do rozwiązania
krzyżówki oraz do lektury
pozostałych artykułów. Życzymy
udanej niedzieli . (współczująca) Redakcja.
Sentencja:
”Gdy się modlimy Bóg patrzy na nasze serce, a nie na formę naszych słów .”
Anthony de Mello
Życzenia – 3
Relacje – 4
Ogłoszenia – 5
ABC Liturgii – 6
Refleksja – 7
Sakrament Pokuty – 8
Korespondent – 9
Opowiadanie – 12
Kronika – 13
Humor – 14
Konkurs – 15
Zakony – 16
W
N
U
M
E
R
Z
E
Redaktorzy:
Marcin – Korespondent Eryk – Siatkarz
Wspó łpraca: Ministranci i lektorzy
Adres Redakcji: [email protected], nakład: 170 egz.
Stopka redakcyjna
3
Relacje Ogłoszenia Liturgia Refleksja Spowiedź
Opowiadanie Kronika Humor Konkurs Zakony
Rekolekcje
W drugim tygodniu Wielkiego Postu gościliśmy w naszej parafii
ks. Pawła Muranowicza, który głosił nam nauki rekolekcyjne. Ks. Paweł
rekolekcje porównał do sprzątania mebli. Jeśli ich regularnie nie
odkurzamy to po pewnym czasie staną się one szare i brudne. Podobnie
jest z naszą wiarą, jeśli co jakiś czas jej poprzez rekolekcje nie
„odkurzymy”, to stanie się ona nędzna niczym stara szafa.
Nasz gość wiele mówił
o grzechu, a także o tym, jak
przygotować się do Świąt
Wielkanocnych przez sakrament
pokuty. Jak zwykle przygotował
barwne i ciekawe kazania dla
najmłodszych, ale i tych trochę
starszych z pewnością
zainteresował swoim słowem.
Ks. Paweł dziękuje księdzu
Krzysztofowi za zaproszenie, a nam za liczne uczestnictwo w naukach
rekolekcyjnych i ofiary, które będą przeznaczone na jego dalszą
edukację. My natomiast wyrażamy wdzięczność za jego słowo
i życzymy mu owocnej nauki na studiach doktoranckich.
Adoracja w seminarium
W sobotę 22 marca w ministranci i młodzież naszej parafii wraz
z księdzem Robertem uczestniczyła w niecodziennym wydarzeniu. Otóż
w murach łowickiego seminarium obyła się wyjątkowa adoracja
Najświętszego Sakramentu. Alumni poświęcili dużo czasu na
przygotowanie dekoracji w kaplicy i śpiewów na ten dzień, aby każdy,
kto tam przyjechał mógł na swój sposób szczególnie przeżyć ten czas
zastanowienia się na tajemnicą męki Chrystusa. Byliśmy tam nie tylko
po to, aby czcić Jezusa, który był w monstrancji, ale także po to, by czcić
Jego krzyż i cierpienie. Aby dziękować mu za to, że po trudzie i męce
Wielkiego Piątku przyjdzie pełen chwały dzień Zmartwychwstania.
Wspaniała atmosfera panująca tego dnia
z pewnością sprzyjała każdemu. Tego
wieczoru modliliśmy się także o powołania
do służby kapłańskiej i zakonnej z racji
trwającego Roku Powołaniowego przygoto-
wującego do 20-lecia łowickiego seminarium.
Warto wspomnieć, że w tym czasie
trwały także Dni Otwarte w seminarium.
Dwunastu mężczyzn w wieku od 15
do 32 lat (w tym także jeden z naszych
lektorów) poznawało bliżej codzienne życie
kleryków. W trakcie tych kilku dni mogli
przekonać się jak wygląda dzień w semi-
narium. Wraz z alumnami uczestniczyli w porannych modlitwach,
posiłkach, a także i w wykładach. Miejmy nadzieję, że zaowocuje to
w przyszłości dobrymi i prawdziwymi powołaniami w naszej diecezji.
Tekst: Jerry
Fot.: WSD w Łowiczu
Ogłoszenia
Od dziś u ministrantów można nabywać wykonane przez nich
palemki, a w przyszłą niedzielę – wielkanocne babeczki, natomiast
w Wielką Sobotę oraz podczas Świąt Wielkanocnych ministranci będą
rozprowadzać wodę święconą. Wszystkie złożone przez nas ofiary będą
wyrazem naszej wdzięczności za ich służbę przy ołtarzu i zostaną
przeznaczone na dofinansowanie ich wakacyjnego wyjazdu z ks. Robertem.
Za okazane wsparcie ministranci składają serdeczne Bóg zapłać.
* * *
W piątek 11 kwietnia odbędzie się Droga Krzyżowa prowadzona
ulicami Międzyborowa. W czasie jej trwania przedstawiciele różnych
stanów naszej parafii będą czytali specjalnie na tę okazję przygotowane
rozważania. Jeśli pogoda nie stanie na przeszkodzie Droga Krzyżowa
rozpocznie się po Mszy Św. o godzinie 1800
. Serdecznie zapraszamy.
4 5
Korespondent
Relacje Ogłoszenia Liturgia Refleksja Spowiedź
Opowiadanie Kronika Humor Konkurs Zakony
ABC LITURGII
Nadzwyczajni szafarze Komunii Świętej
W pierwszych wiekach istnienia Kościoła oraz w epokach
prześladowań, Kościół posługiwał się wiernymi, aby chronić Eucharystię
i zanosić ją chorym, prześladowanym albo uwięzionym. Jednakże bardzo
wcześnie stała się to domena prawie wyłącznie
kapłanów, a udzielanie Komunii Świętej przez
świeckich traktowane było jako coś wyjątkowego.
Reforma nastąpiła po Soborze
Watykańskim II, kiedy wprowadzono posługę
nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej. Są to
świeccy wyznaczeni i pobłogosławieni do
pełnienia tej funkcji. Zgodnie z dokumentami
posoborowymi mogą oni udzielać Komunii Świętej
jeśli brak jest zwyczajnych szafarzy Komunii, tzn.
biskupa, prezbitera lub diakona albo są oni obecni, ale nie mogą
wypełnić tej funkcji z powodu podeszłego wieku, choroby lub innej
posługi duszpasterskiej. Nadzwyczajni szafarze mogą również udzielać
Komunii, jeśli liczba przystępujących do Eucharystii jest tak duża, że
sprawowanie Mszy Św. bez ich pomocy zbytnio przeciągałoby się w czasie.
W Polsce tę posługę wprowadzono 2 października 1990 roku
– po Kongresie Eucharystycznym. Najczęściej nadzwyczajnymi
szafarzami Komunii Świętej są klerycy po przyjęciu posługi akolity.
Jednak coraz częściej to zadanie powierzane jest świeckim ludziom,
którzy spełniają wymagania i przejdą odpowiednie przygotowanie.
W tym roku, w naszej diecezji, po raz pierwszy zostaną
pobłogosławieni świeccy mężczyźni do pełnienia tej zaszczytnej funkcji.
Biskup ordynariusz diecezji łowickiej w swoim liście pasterskim
szczególnie podkreślił role szafarzy nadzwyczajnych przy rozdawaniu
Komunii Świętej chorym, którzy nie są w stanie przychodzić na Mszę
Świętą, a chcą jak najczęściej przystępować do Sakramentu Eucharystii. Acolythus
Miłosierny, ale i Sprawiedliwy…
Jednym z najszerzej rozpowszechnionych w naszej kulturze
tekstów biblijnych jest przypowieść o synu marnotrawnym. Syn,
pomimo tego, że prowadził grzeszne życie i roztrwonił majątek ojca,
wraca w swoje rodzinne strony, gdzie zostaje przyjęty przez ojca
z największymi honorami. Ta przypo-
wieść ma nam pokazać wielkie
miłosierdzie Boga, który zawsze czeka
na nas z otwartymi rękami. Niezależ-
nie od tego, jak potoczyło się nasze
życie On zawsze będzie nas kochał.
W Piśmie Świętym jest wiele
podobnych fragmentów, które mówią,
że każdy z nas może być zbawiony,
wystarczy, że zmieni swoje postepowanie i uwierzy w Boga. Można
podać tu przykłady Dobrego Łotra, który choć prowadził grzeszne życie
nawraca się tuż przed śmiercią na krzyżu, czy nierządnicy, która żałując
za swoje grzechy olejkiem alabastrowym namaszcza stopy Chrystusa.
Obydwie te osoby uwierzyły w moc Boga, dzięki czemu Chrystus
w jednej chwili odpuszcza im ich grzechy.
Analizując te trzy fragmenty Ewangelii na pewno wielu z nas ma
pewne wątpliwości. Po co przez całe życie mam postępować zgodnie
z nauką Chrystusa? Dlaczego mam przestrzegać przykazań Bożych
i przykazań kościelnych? W jakim celu mam w każdą niedzielę
uczestniczyć we Mszy Świętej, codziennie mówić pacierz itp.? Przecież
wystarczy, że tuż przed śmiercią nawrócę się i będę żałował za wszystkie
swoje grzechy, a miłosierny Bóg przyjmie mnie do swojego Królestwa.
Tak, to prawda, że Bóg jest miłosierny i nie pozwoli na utratę
żadnego człowieka, który zmieni swoje grzeszne życie i zaufa Jezusowi,
ale Bóg jest też sprawiedliwy, dlatego każdy ludzki grzech musi zostać
osądzony i ukarany. Miejscem „odbywania” kary za grzechy jest
czyściec, a ciężar kary czyśćcowej zależy od rodzaju oraz liczby
popełnionych grzechów. Dlatego nie zastanawiajmy się nad tym, czy
można łatwo przejść się przez życie i dopiero przed samą śmiercią
poprosić Boga o przebaczenie, ale starajmy się żyć tak, aby ciężar kary
czyścowej był dla nas jak najmniej dotkliwy.
6 7
Relacje Ogłoszenia Liturgia Refleksja Spowiedź
Opowiadanie Kronika Humor Konkurs Zakony
Sakrament pokuty
Sakrament pokuty został ustanowiony przez Chrystusa, który
ukazał się Apostołom po Zmartwychwstaniu i skierował do nich słowa:
„Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im
odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Jezus ustanowił
ten sakrament dla nas – swojego Nowego Ludu – Kościoła, abyśmy
mogli do niego powracać, kiedy
oddalimy się przez popełnienie grzechów.
Ten sakrament możemy określać
różnymi terminami. Nazywa się go
sakramentem pokuty, ponieważ jest
osobistą i sakramentalną drogą nawrócenia,
skruchy, wyznania grzechów i zadość-
uczynienia. Nazywa się go też sakramentem
nawrócenia, ponieważ urzeczywistnia
w sposób sakramentalny nawrócenie do
Boga, drogę powrotu do Ojca, od którego
człowiek oddalił się przez grzech. Można
nazywać go sakramentem
przebaczenia, ponieważ przez sakramentalne rozgrzeszenie
wypowiedziane słowami kapłana Bóg udziela penitentowi „przebaczenia
i pokoju”. Nazywa się go również sakramentem pojednania, które
dokonuje się pomiędzy grzesznym penitentem a miłosiernym Ojcem.
Jednak najczęściej nazywany jest sakramentem spowiedzi, ponieważ
oskarżenie – spowiedź z grzechów przed kapłanem, jest istotnym
elementem tego sakramentu. Stwierdzenie „byłem u spowiedzi” znaczy
„przystąpiłem do sakramenty pokuty”.
Tradycyjnym miejscem spowiedzi jest dziś konfesjonał, ale
w starożytnym Kościele konfesjonał w obecnym kształcie nie był znany.
W średniowieczu do słuchania spowiedzi służyły krzesła lub stalle
(drewniane lub kamienne ławki ustawione w prezbiterium). Z upływem
czasu pojawiła się potrzeba wydzielenia w kościele specjalnego miejsca
do słuchania spowiedzi. Po raz pierwszy o konfesjonale w naszym
znaczeniu mówiono na synodzie w Sewilli w 1512 roku, ale konfesjonał
w obecnym kształcie, z kratą oddzielającą
penitenta od spowiednika, spotykamy od czasów
Soboru Trydenckiego (1545-1563).
Pierwsze konfesjonały były bogato
dekorowane. Uważany za twórcę konfesjonału
– św. Karol Boromeusz, polecił nad kratami od
strony penitenta zawieszać obraz Chrystusa
wiszącego na krzyżu. W okresie baroku
konfesjonały ozdabiano przedstawieniami
patronów dobrej spowiedzi: Dawida, św. Piotra
Apostoła, św. Marii Magdaleny, św. Jana
Nepomucena, syna marnotrawnego, celnika,
kobiety cudzołożnej, Michała Archanioła walczącego z szatanem.
Wokół nas dzieje się wiele niesprawiedliwości, często
zdarzają się przestępstwa, których sprawców nie udaje się
wykryć. Ale czasami przestępcę rusza sumienie
i w konfesjonale przyznaje się do popełnienia zbrodni.
Spowiednika jednak obowiązuje tzw. tajemnica spowiedzi i nie może on
wyjawić żadnego grzechu, o którym dowiedział się podczas sakramentu
pokuty. O tym czym jest tajemnica spowiedzi i dlaczego Kościół tak
bardzo jej chroni możecie dowiedzieć się z poniższego tekstu.
Tajemnica spowiedzi
Tajemnica spowiedzi polega na nieujawnianiu żadnych faktów,
o których spowiednik dowiaduje się podczas sakramentu pokuty danej
osoby. Zdrada tajemnicy spowiedzi następuje jeśli spowiednik, mówiąc
o konkretnej osobie, wspomni o rzeczy, która została poruszona
w konfesjonale. Chodzi tu zarówno o grzechy, jak i wszystkie inne
sprawy omawiane podczas spowiedzi, a także o fakt, czy dana osoba
otrzymała rozgrzeszenie, czy nie. Tajemnica spowiedzi obowiązuje
nawet po śmierci penitenta (osoby spowiadającej się) i ciąży również na
tłumaczu, jeśli był obecny przy sakramencie pokuty, a także na każdym,
kto w jakikolwiek inny sposób dowiedział się o treści spowiedzi.
8 9
Relacje Ogłoszenia Liturgia Refleksja Spowiedź
Opowiadanie Kronika Humor Konkurs Zakony
Naruszenie tej tajemnicy przez spowiednika pociąga za sobą nałożenie
na niego ekskomuniki, z której może go zwolnić tylko Stolica
Apostolska.
Dlaczego prawo kościelne w tak surowy sposób karze kapłana,
który dopuściłby się złamania tajemnicy spowiedzi? Podczas spowiedzi
penitent wyznaje swoje najskrytsze tajemnice, którymi pragnie dzielić
się tylko z Panem Bogiem. Nic więc dziwnego, że spowiednik, pełniący
rolę pośrednika między Bogiem i spowiadającym się, musi zachować
bezwzględną tajemnicę. Kościół żąda tego
od spowiedników po to, aby ludzie
korzystający z sakramentu pokuty mogli
mieć absolutną pewność, że nie zostaną
zdradzeni. Przecież każdy z nas ma
prawo do tego, aby jego wyznanie
pozostało tajne.
Bardzo ważna jest jeszcze
jedna kwestia – łamanie przez
duchownych tajemnicy spowiedzi podważałoby zaufanie penitentów do
spowiedników. Czy jeśli wiedziałbym, że spowiednik wyjawi treść mojej
spowiedzi wyznałbym mu wszystkie moje grzechy? Tylko pełne
zaufanie do spowiednika powoduje, że jesteśmy w stanie duchowo
otworzyć się Bogu, przyznać się do naszych win i poprosić
o przebaczenie. A właśnie to jest konieczne do właściwego przyjęcia
sakramentu pokuty.
Tajemnicę spowiedzi uwzględnia również polskie prawo.
Zgodnie z art. 178 Kodeksu Postępowania Karnego duchowny nie może
być przesłuchiwany jako świadek, co do faktów, o których dowiedział
się podczas spowiedzi. Natomiast zgodnie z art. 261 Kodeksu
Postępowania Cywilnego duchowny może odmówić zeznań co do
faktów powierzonych mu na spowiedzi.
Dziś prawo chroni spowiedników, ale kiedyś było inaczej,
czasami płacili oni wysoką karę za dochowanie tajemnicy spowiedzi.
Historia zna wiele takich przypadków. W XIV wieku św. Jan
Nepomucen nawet na torturach nie wyjawił królowi, z jakich grzechów
spowiadała się jego żona, natomiast w XVIII wieku ks. Andreas
Faulhaber na rozkaz Fryderyka II został powieszony za to, że nie doniósł
władzom o planowanej dezercji z armii pruskiej, o czym rozmawiał
podczas spowiedzi z dwoma żołnierzami.
Choć kapłana, który podczas sakramentu
pokuty dowiedział się o popełnieniu jakiegoś
przestępstwa, obowiązuje tajemnica spowiedzi,
jednak nie zwalnia go to od podejmowania
jakiegokolwiek działania. Jeśli penitent jest przestępcą
kapłan powinien uświadomić go, że to, co robi jest
nie tylko grzechem, ale też naruszeniem prawa
i zobowiązać do tego, aby sam dobrowolnie zgłosił
się do odpowiednich organów i poddał karze.
Jest to tylko zobowiązanie moralne, w żaden
inny sposób spowiednik nie może postąpić.
W trudniejszym położeniu jest kapłan,
u którego spowiada się ofiara przestępstwa (np. kobieta bita przez męża,
czy dziecko wykorzystywane przez ojca). Duchowny w podobnej
sytuacji powinien zrobić wszystko, aby zapobiec dalszym cierpieniom
ofiary, a jednocześnie pozostawić w konfesjonale wszystko to, co zostało
w nim powiedziane.
Są pewne sytuacje, kiedy spowiednika nie obowiązuje tajemnica
spowiedzi. Spowiednik może mówić o grzechach bez wskazania osoby,
która je popełniła, ale tylko wtedy, gdy ma pewność, że nikt nie domyśli
się czyje są te grzechy. Kapłan nie jest też związany tajemnicą jeśli
„penitent” nie miał zamiaru się spowiadać, ale np. tylko udawał
spowiadającego się dla wyłudzenia jakiś korzyści materialnych albo
przystąpił do konfesjonału dla zabawy lub
w celach szyderczych.
A co z nami, osobami
spowiadającymi się? Zasadniczo penitent
może wyjawić komuś grzechy, z których się
spowiadał, może też powiedzieć co mówił
do niego spowiednik. Niemniej jednak
zaleca się, aby z uwagi na dobro samego sakramentu i jego osobisty
charakter powstrzymać się przed ujawnianiem treści swojej spowiedzi.
Korespondent
10 11
Relacje Ogłoszenia Liturgia Refleksja Spowiedź
Opowiadanie Kronika Humor Konkurs Zakony
Lazurowa grota
Był człowiekiem biednym i prostym. Wieczorem po dniu ciężkiej
pracy, wracał do domu zmęczony i w złym humorze. Patrzył
z zazdrością na ludzi, jadących samochodami i na siedzących przy
stolikach w kawiarniach.
- Ci to mają dobrze – zrzędził, stojąc w tramwaju w okropnym tłoku. –
Nie wiedzą, co to znaczy zamartwiać się... Mają tylko róże i kwiaty.
Gdyby musieli nieść mój krzyż!
Bóg z wielką cierpliwością wysłuchiwał narzekań mężczyzny.
Pewnego dnia czekał na niego u drzwi domu. - Ach to Ty, Boże – powiedział człowiek, gdy Go
zobaczył. – Nie staraj się mnie udobruchać. Wiesz
dobrze, jak ciężki krzyż złożyłeś na moje ramiona.
Człowiek był jeszcze bardziej zagniewany
niż zazwyczaj. Bóg uśmiechnął się do niego dobrotliwie
i powiedział:
- Chodź ze Mną. Umożliwię ci dokonanie innego wyboru.
Człowiek znalazł się nagle w ogromnej lazurowej
grocie. Pełno było w niej krzyży: małych, dużych, wysadzanych drogimi
kamieniami, gładkich, pokrzywionych.
- To są ludzkie krzyże – powiedział Bóg. – Wybierz sobie jaki chcesz.
Człowiek rzucił swój własny krzyż w kąt i zacierając ręce zaczął
wybierać. Spróbował wziąć krzyż leciutki, był on jednak długi
i niewygodny. Założył sobie na szyję krzyż biskupi, ale był on
niewiarygodnie ciężki z powodu odpowiedzialności i poświęcenia. Inny,
gładki i pozornie ładny, gdy tylko znalazł się na ramionach mężczyzny,
zaczął go kłuć, jakby był pełen gwoździ. Złapał jakiś błyszczący, srebrny
krzyż, ale poczuł, że ogarnia go straszne osamotnienie i opuszczenie.
Odłożył go więc natychmiast. Próbował wiele razy, ale
każdy krzyż stwarzał jakąś niedogodność. Wreszcie w ciemnym kącie znalazł mały
krzyż, trochę już zniszczony używaniem. Nie był ani
zbyt ciężki, ani zbyt niewygodny. Wydawał się
zrobiony specjalnie dla niego. Człowiek wziął go na
ramiona z tryumfalną miną.
- Wezmę ten! – zawołał i wyszedł z groty.
Bóg spojrzał na niego z czułością. W tym
momencie człowiek zdał sobie sprawę, że wziął właśnie swój stary krzyż
ten, który wyrzucił, wchodząc do groty.
„Jak noc nad ranem, tak życie staje się coraz jaśniejsze w miarę,
jak przeżywamy, a przyczyna każdej rzeczy wreszcie się wyjaśnia.”
Kronika
Marzec
12
Do naszej
wspólnoty parafialnej
przez Sakrament
Chrztu Świętego
została włączona:
Julia Kuziela
Niech wzrasta
w Bożej łasce!
Nasza Rodzina
Parafialna
pożegnała:
Kazimierę Stokowską (lat 85)
Krystynę Szost (lat 79)
Sławomira Łachnika (lat 70)
Czesławę Małachwiejczyk (lat 80)
Karolinę Kanciałę (0 dni)
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie!
13
Relacje Ogłoszenia Liturgia Refleksja Spowiedź
Opowiadanie Kronika Humor Konkurs Zakony
HUMOR
Człowiek umiera. Widzi niebo, a tam ludzie modlący się cały czas. Widzi
piekło, a tam zabawa, imprezy itp. Św. Piotr się go pyta:
- Gdzie chciałbyś iść.
On powiada:
- Do piekła.
Św. Piotr mówi do diabła:
- Kolejny do ciebie.
Diabeł zaprowadza człowieka do małej klatki i go
zamyka. Człowiek się pyta:
- Jak to przecież miały być imprezy itp.
- Mamy dobrą kampanię reklamową – odpowiada diabeł.
* * *
Kowalski spotyka Nowaka.
- Czy dostałeś mój list?
- Ten, w którym przypominasz mi, żebym ci oddał 300 zł?
- Właśnie ten!
- Nie, jeszcze go nie dostałem...
* * *
Dwóch skąpców założyło się, który z nich położy na tacę w czasie mszy
mniejszą ofiarę. Gdy zbliżył się kościelny, pierwszy z nich położył na
tacy jeden grosz i patrzy triumfująco na kolegę. Na to drugi, żegnając się
nabożnie szepce kościelnemu:
- To było za nas dwóch.
* * *
Podczas wiosennego ulewnego deszczu do dużego
sklepu wbiega mężczyzna i pyta sprzedawczynię:
– Przepraszam, czy ktoś nie zostawił parasola?
– A jak wyglądał?
– Ech, wszystko mi jedno…
Krzyżówka
1 2 3 4
5
6 7
8 9
10
11
12
13
Pionowo: 1. Olbrzymi kamień. 3. Eucharystia to inaczej … Św. 4. Miejsce,
gdzie odbywa się karę pozbawienia wolności. 5. Naczynie, z którego kapłan
pije wino przemienione w Krew Pańską. 6. Służy w wojsku. 9. Zbrodniarz,
którego piłat uwolnił przed ukrzyżowaniem Jezusa. 10. Eleganckie ubranie króla.
Poziomo: 2. Przeciwieństwo słowa „prawda”. 7. Inaczej fotografia.
8. Metalowe „ubranie” rycerza. 11. Planeta, na której żyjemy. 12. Kraina
w Ziemi Świętej, z której pochodził Pan Jezus. 13. Przeciwieństwo słowa „kara”.
Z pól ponumerowanych cyframi rzymskimi należy odczytać hasło.
Wszyscy, którym uda się to zrobić, mogą do 13 kwietnia wysłać na nasz adres
mailowy ([email protected]) lub przekazać nam osobiście, zgłoszenie
zawierające rozwiązanie krzyżówki oraz swoje imię i nazwisko. Wszystkie
prawidłowe zgłoszenia wezmą udział w losowaniu nagrody niespodzianki.
Serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie .
W poprzednim numerze przygotowaliśmy dla Was quiz, którego
prawidłowe rozwiązanie to: 1-a, 2-a, 3-a, 4-a, 5-c, 6-a, 7-b, 8-a, 9-c, 10-b.
Dostaliśmy tylko jedno zgłoszenie, więc tym razem bez losowania nagrodę
otrzymuje:
Łukasz Kanciała
.
14 15
Relacje Ogłoszenia Liturgia Refleksja Spowiedź
Opowiadanie Kronika Humor Konkurs Zakony
Kameduli
Zakon kamedułów został utworzony ok. 1012 roku przez
św. Romualda. Nazwa zgromadzenia pochodzi od nazwy miejscowości
Camaldoli w Toskanii, w której powstał pierwszy erem. To
zgromadzenie zakonne ma charakter eremicko-monastyczny
o wyjątkowo surowych regułach. Zakonnicy są zobowiązani do pracy
fizycznej, modlitwy, pokuty oraz życia pustelniczego. Mnisi żyją we
własnych domkach, zachowując milczenie i zbierając się tylko na
modlitwy (oraz kilka razy do roku na wspólne posiłki). Wyrzekają się
potraw mięsnych.
Kameduli nie
prowadzą żadnego
duszpasterstwa, orga-
nizują jedynie
rekolekcje zamknięte
dla mężczyzn. Ich
misja polega nato-
miast na modlitwie
i podejmowaniu
wyrzeczeń w intencji
dzieł prowadzonych przez Kościół. Poprzez oddanie się życiu
pustelniczemu, modlitwie i ascezie chcą przypominać światu o realnym
istnieniu Boga, o Jego pierwszeństwie przed wszelkimi sprawami ludzkimi.
Do Polski kameduli zostali sprowadzeni na początku
XVII wieku. Pierwszy erem utworzyli w 1604 roku na krakowskich
Bielanach (Srebrna Góra). Do dziś istnieje również klasztor
w Bieniszewie koło Konina. Inne eremy istniały m.in. na warszawskich
Bielanach, w Rytwianach, w Wigrach i Kamedułach koło Szańca, ale
zostały zniesione w XIX wieku.
W chwili obecnej w dwudziestu jeden klasztorach na świecie żyje
około 180 kamedułów, w tym kilkunastu w Polsce. Niestety zakon ma bardzo
mało nowych powołań. Ich strojem zakonnym są charakterystyczne białe
habity, od których pochodzą nazwy „Bielany” w Krakowie i Warszawie.
16