Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji. … · Mechanizm racjonalizowania i...

15
N aukowe nr 16 Zeszyty Kraków 2014 POLSKIE TOWARZYSTWO EKONOMICZNE Patryk Dunal Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji. Rachunek ekonomiczny w konfrontacji z Kantowską moralnością 1. Wprowadzenie Głównym zadaniem socjalizacji każdej pojedynczej jednostki ludzkiej jest przekazanie umiejętności odróżniania dobra od zła poprzez wpojenie podstawo- wych zasad moralnych, którymi człowiek ma kierować się przez całe swoje życie, przepełnione nieustannym podejmowaniem wyborów. Procesy myślowe urucha- miane w sytuacji decyzyjnej koncentrują się wokół przesłanek lub wskazówek, za pomocą których ma zostać podjęta decyzja. Kolejność analizowanych przesłanek odnosi się do hierarchii wartości decydenta. W tym miejscu z reguły pojawia się konflikt myślowy, polegający na szacowaniu korzyści wymiernych i niewymier- nych, materialnych i niematerialnych, długo- i krótkoterminowych oraz sytuacji duchowej, będącej konsekwencją danego wyboru, związanej z wyrzutami sumie- nia. Jednym z przykładów sytuacji, w której dochodzi do takiego konfliktu roz- grywanego w myślach decydenta, jest sytuacja korupcyjna. Celem niniejszej pracy jest przedstawienie funkcjonowania mechanizmów racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji jako konfrontacji rachunku eko- nomicznego i moralności w sytuacji decyzyjnej. W celu przejrzystości przekazu, a także rozwinięcia myśli filozoficznej w poruszanym obszarze zagadnień, zdefi- niowano pojęcie korupcji oraz opisano moralność według Immanuela Kanta.

Transcript of Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji. … · Mechanizm racjonalizowania i...

Naukowe nr 16Zeszyty

Kraków 2014

POLSKIE TOWARZYSTWO EKONOMICZNE

Patryk DunalUniwersytet Ekonomiczny w Krakowie

Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji. Rachunek ekonomiczny w konfrontacji z Kantowską moralnością

1. Wprowadzenie

Głównym zadaniem socjalizacji każdej pojedynczej jednostki ludzkiej jest przekazanie umiejętności odróżniania dobra od zła poprzez wpojenie podstawo-wych zasad moralnych, którymi człowiek ma kierować się przez całe swoje życie, przepełnione nieustannym podejmowaniem wyborów. Procesy myślowe urucha-miane w sytuacji decyzyjnej koncentrują się wokół przesłanek lub wskazówek, za pomocą których ma zostać podjęta decyzja. Kolejność analizowanych przesłanek odnosi się do hierarchii wartości decydenta. W tym miejscu z reguły pojawia się konflikt myślowy, polegający na szacowaniu korzyści wymiernych i niewymier-nych, materialnych i niematerialnych, długo- i krótkoterminowych oraz sytuacji duchowej, będącej konsekwencją danego wyboru, związanej z wyrzutami sumie-nia. Jednym z przykładów sytuacji, w której dochodzi do takiego konfliktu roz-grywanego w myślach decydenta, jest sytuacja korupcyjna.

Celem niniejszej pracy jest przedstawienie funkcjonowania mechanizmów racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji jako konfrontacji rachunku eko-nomicznego i moralności w sytuacji decyzyjnej. W celu przejrzystości przekazu, a także rozwinięcia myśli filozoficznej w poruszanym obszarze zagadnień, zdefi-niowano pojęcie korupcji oraz opisano moralność według Immanuela Kanta.

Patryk Dunal134

2. Założenia i zasady Kantowskiej moralności

Moralność w najogólniejszy sposób może być zdefiniowana jako zespół norm i zasad regulujących stosunki międzyludzkie. Według myślicieli oświeceniowych, w tym Immanuela Kanta, wspomniany zespół norm i zasad zostaje wypracowany w ludzkich umysłach na podstawie rozumowania, czyli umiejętności posiada-nej przez każdą ludzką istotę. Umysł w przekonaniu Kanta jest odpowiedzialny za rozumowanie. Ponadto jest uniwersalny, co podkreśla jego wszechstronność i szerokie możliwości poznawcze, analityczne oraz abstrakcyjne. To właśnie za pośrednictwem umysłu, lub nawet przez sam umysł, ustanawiane są prawa moralne. Z uniwersalności umysłu wynika również fakt uniwersalności praw moralnych. Istotą człowieczeństwa jest bowiem uniwersalna i rozumna natura.

Rozważania w obszarze etyki Kant rozpoczyna od określenia „dobrej woli” jako podwaliny ludzkiej moralności. W swoim Uzasadnieniu metafizyki moral-ności pisze: „Zdaje się więc, że dobra wola stanowi nawet warunek tego, by [czło-wiek] był godny szczęścia”1. Oznacza to zatem, że to właśnie dobra wola jest tym, co umożliwia nam bycie istotami moralnymi. Wola stanowi władzę w sytu-acji decyzyjnej, dzięki której wybierane jest tylko to, co rozum uzna za słuszne. Dobra wola występuje wtedy, gdy prowadzi do spełnienia obowiązku, którym jest posłuszeństwo wobec rozumu. Czyny i myśli człowieka, w ramach właściwego funkcjonowania dobrej woli, są zawsze zgodne z zasadami ujętymi w rozumie. Wola musi być silniejsza od pokus, pożądania czy namiętności, które prowadzą walkę z rozumem o władzę nad nią w każdej sytuacji decyzyjnej. Bez dobrej woli wszelkie dobra pożądane, takie jak władza, rozsądek czy bogactwo, mogą okazać się dla człowieka destrukcyjne.

Kolejnym nie mniej istotnym pojęciem w moralności Kanta jest pojęcie rozumu. W jednym ze swoich dzieł filozof pisze: „(…) znajomość tego, co człowiek powi-nien czynić, a więc i wiedzieć, będzie rzeczą każdego, nawet najbardziej pospo-litego człowieka. Można też nie bez pewnego podziwu zauważyć, jak znaczne pierwszeństwo w pospolitym ludzkim rozsądku ma praktyczna władza sądzenia przed teoretyczną”2. To właśnie w rozumie dokonuje się analiza obserwowanych zdarzeń i przesłanek występujących w sytuacji decyzyjnej. W rozumie są zapisane również wzorce, z którymi wspomniane zdarzenia i przesłanki są konfrontowane. Kant w przytoczonym cytacie zwraca uwagę na powszechność i uniwersalność rozumu. Każdy człowiek posiada rozum, a zatem ludzie, jako istoty posługujące się rozumem, muszą przestrzegać uniwersalnych praw moralnych.

1 I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralności, tłum. M. Wartenberg, PWN, Warszawa 1984, s. 11.

2 Ibidem, s. 26.

Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji... 135

W celu podkreślenia wagi rozumu w moralności człowieka Immanuel Kant posługuje się metaforami. Najciekawszą z nich jest metafora rozumu jako suro-wego ojca, który nakazuje i zabrania, a dziecko powinno być mu bezwzględnie posłuszne, aby móc przetrwać i stać się wartościowym człowiekiem. Podobnie zdefiniowana powyżej wola człowieka musi być bezwzględnie poddana rozu-mowi. George Lakoff i Mark Johnson, analizujący filozofię Kanta, w swojej publikacji Philosophy in the Flesh odróżniają ideę ludzkiego rozumu (the Mind) od idei rozumu (the Reason), wyjaśniając to na przykładzie społeczeństwa, a kon-kretnie rodziny i otaczających ją pokus świata zewnętrznego. W tej metaforze umysł ludzki odgrywa rolę rodziny, rozum jest ojcem, wola jest dzieckiem targa-nym przez namiętności i pożądanie, które są zewnętrznym złem. Dziecko (wola) powinno słuchać ojca (rozumu), aby ustrzec się przed złem (namiętności). Według G. Lakoffa i M. Johnsona w umyśle, podobnie jak w społeczeństwie, wszystko ma swoje określone miejsce, a role są jasno rozdzielone, w pewnym hierarchicz-nym układzie3.

W dziełach Immanuela Kanta moralność jest zatem oparta przede wszystkim na rozumie, który stanowi o zdolności człowieka do nadawania praw samym sobie. Na tym polega uniwersalność ludzkiego rozumu, który stwarza absolutne i uniwersalne moralne nakazy i zakazy (prawa moralne). Rozum jest najwyż-szym autorytetem, dlatego musi być „czysty”, to znaczy wolny od wszelkich cielesnych i materialnych skaz. Można doszukiwać się tutaj swoistego paradoksu, ponieważ de facto umysł ludzki jest ucieleśniony w postaci mózgu. Podobną polemikę z Kantem podejmowali właśnie G. Lakoff i M. Johnson. Niemniej z punktu widzenia autora niniejszej pracy w Kantowskiej moralności nie jest istotny rozum w formie mózgu, stworzonej z poszczególnych synaps i nerwo-wych połączeń międzykomórkowych, a same informacje, przekazywane i zapi-sywane pomiędzy wspomnianymi synapsami. Można powiedzieć, że informacja ta również posiada fizyczną formę w postaci impulsu elektrycznego, ale treści merytorycznej, informacji samej w sobie, będącej tworem abstrakcyjnym, nie da się dotknąć ani zobaczyć.

W filozofii Kanta warta podkreślenia jest ciągła „bitwa pomiędzy ciałem a rozumem”, w której musi wygrać rozum, ponieważ jeśli człowiek nie będzie potrafił zapanować nad swoimi zmysłami, wola będzie „sterowana” przez namiętności. Prawdziwa siła moralna człowieka wymaga samokontroli i samo-dyscypliny. Kant zwraca uwagę również na autonomię, która ujawnia się w tym, że żadnych zasad moralnych nie dostajemy od innych ludzi, ale mamy je w sobie. Nie wykonujemy poleceń z zewnątrz, ani pochodzących od Boga, ani od ludzi,

3 G. Lakoff, M. Johnson, Philosophy in the Flesh. The Embodied Mind and Its Challenge to Western Thought, Basic Books, New York 1999, s. 421.

Patryk Dunal136

a działamy jedynie na podstawie własnego rozumu. Z tego wynika, że jedynie nasze racjonalne myślenie i stosowanie się do „rozkazów” rozumu będzie stano-wiło o naszej niezależności nie tylko od zewnętrznych wpływów, ale nawet – na wyższym poziomie – od własnego ciała.

Ostatnim, ale nie mniej ważnym pojęciem w filozofii Kanta jest maksyma--imperatyw. Wszystkie odnoszą się do tego, co człowiek powinien czynić. Naj-ważniejszy i najbardziej znany jest imperatyw kategoryczny mówiący o tym, że powinniśmy postępować wedle takiego prawa, co do którego chcielibyśmy, aby stało się prawem powszechnym. Owa powszechność jest kolejnym odwołaniem do wspominanej często „uniwersalności”. Można doszukiwać się tutaj analogii do przykazania miłości, znanego z religii katolickiej, w którym należy szano-wać swojego bliźniego jak siebie samego. Wydaje się, że jest to najlepszy sposób na selekcjonowanie dobra i zła w codziennym życiu, ponieważ filozofia ta uczy „stawiania się w sytuacji drugiej strony”, patrzenia na sytuację z innej perspek-tywy, co umożliwia jej obiektywną ocenę, która z pewnością doprowadzi do wła-ściwych wniosków. Warte podkreślenia jest samo określenie tego imperatywu jako kategorycznego. Kategoryczny oznacza bowiem absolutny, bez względu na wszystko, co jest warunkowe, hipotetyczne, zależne od kontekstu lub czyichś pragnień.

3. Definicja pojęcia korupcji oraz obszary występowania tego zjawiska

Etymologia terminu „korupcja” ma swoje początki w starożytnym Rzymie, gdzie w tamtejszym języku łacińskim określenie corruptio można było interpre-tować w dwóch aspektach. W pierwszym z nich – w aspekcie fizycznym, mate-rialnym corruptio oznaczało zepsucie, natomiast w aspekcie moralnym, niema-terialnym przez to słowo rozumiano uwodzenie i przekupstwo4. W kontekście dyskusji podejmowanej w niniejszej pracy należy zwrócić szczególną uwagę na niematerialny aspekt pojęcia corruptio, które zakłada swoistą interakcję i wza-jemność – w procesie uwodzenia występują bowiem dwie strony: uwodzona i uwodząca, a w procesie przekupstwa: przekupujący i przekupywany5.

Definicja korupcji według konwencji o korupcji, przyjętej w 1999 r. w Stras-burgu, ratyfikowanej przez Polskę Ustawą z dnia 28 lutego 2002 r. o ratyfikacji

4 J. Filek, Polski trójkąt korupcyjny [w:] Annales. Etyka w życiu gospodarczym, Salezjańska Wyższa Szkoła Ekonomii i Zarządzania, Łódź 2006, t. 9, s. 159.

5 Słownik wyrazów obcych, cz. 2 – Sentencje, powiedzenia, zwroty, red. I. Kamińska-Szmaj, Wydawnictwo Europa, Warszawa 2001, s. 352.

Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji... 137

cywilnoprawnej konwencji o korupcji, zakłada, że korupcja oznacza umyślne obiecywanie lub żądanie, proponowanie, wręczanie lub przyjmowanie przez któregokolwiek z funkcjonariuszy publicznych lub jakiemukolwiek funkcjona-riuszowi publicznemu „(…) bezpośrednio lub pośrednio, jakichkolwiek niena-leżnych korzyści, dla niego samego lub dla jakiejkolwiek innej osoby, lub przyj-mowanie propozycji lub obietnicy takich korzyści, w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu jego funkcji: łapówki, nienależnej korzy-ści lub obietnicy w celu wypaczenia prawidłowego wykonania lub wymaganego zachowania”6.

Według definicji Banku Światowego korupcja oznacza „(…) oferowanie, dawanie, otrzymywanie lub zabieganie o rzecz posiadającą wartość, aby wpłynąć na działanie urzędnika publicznego w procesie zamówień lub wykonania kon-traktu”7. Bank Światowy wymienia również zachowania, które spełniają kryteria definicyjne korupcji, a wśród nich: przekupstwo, kradzież, faworyzowanie, pro-tekcję, nepotyzm, kumoterstwo i kupczenie wpływami.

Problem korupcji pojawia się najczęściej w strefach zachodzenia na siebie działań z kilku różnych światów, np. politycznego, gospodarczego, administra-cyjnego, sportowego, medycznego itp. Jest to spowodowane odmiennością zasad i celów występujących w każdym z nich. W świecie polityki najważniejszym celem jest zdobycie i utrzymanie władzy, świat gospodarki skupiony jest na osią-ganiu zysku i ekspansji rynkowej, świat administracyjny – na obsłudze społe-czeństwa w relacjach z państwem, w ramach sztywno obowiązujących reguł, świat sportu – na osiągnięciu sukcesu w ramach czystej i sprawiedliwej rywaliza-cji, natomiast świat medyczny walczy o zdrowie i życie każdego pacjenta w myśl przysięgi Hipokratesa. W obszarze, w którym zachodzą na siebie dwa lub więcej światów, występuje konflikt interesów. Można go sprowadzić do następującej przykładowej sytuacji: zasada rentowności funkcjonująca w świecie gospodar-czym uniemożliwia światu administracji pełnienie bezstronnej i praworządnej służby wobec społeczeństwa, światu sportu – rozgrywanie sprawiedliwej i czystej rywalizacji, a światu polityki – utrzymanie władzy. Do legitymizacji władzy poli-tycy potrzebują poparcia społeczeństwa i dobrego wizerunku na arenie między-narodowej, polegających na stworzeniu korzystnych warunków do życia społe-czeństwu, poprzez harmonizację interesów wszystkich grup społecznych, dlatego chęć osiągnięcia prywatnego zysku utrudnia utrzymanie władzy. Na przykładzie tego uproszczonego modelu można zatem powiedzieć, że rachunek ekonomiczny,

6 Praworządna konwencja o korupcji, sporządzona w Strasburgu dnia 27 stycznia 1999 r., isap.sejm.gov.pl (data dostępu: 10.01.2015).

7 Instrukcja Banku Światowego. Zamówienia publiczne realizowane na podstawie środków z pożyczek Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju kredytów Międzynarodowego Sto-warzyszenia Rozwoju, Waszyngton DC, maj 2004, www.cba.gov.pl (data dostępu: 23.12.2014).

Patryk Dunal138

na podstawie którego działa świat gospodarki, przesłania pozostałym światom ich fundamentalne wartości.

W literaturze przedmiotu istnieje twierdzenie, według którego korupcja jest zjawiskiem paradoksalnym z uwagi na sprzeczność wyzwalanych przez nią odczuć. Powszechnie uważana za zjawisko negatywne i budzące niepokój, potrafi jednak szybko się rozprzestrzeniać z powodu biernej postawy społeczeństwa. Wielu autorów twierdzi, że bierność ta polega na powszechnym przekonaniu o bezsilności jednostki ludzkiej wobec wszechogarniającej korupcji8. Przyczyna ta wydaje się mieć swoje uzasadnienie również w rachunku ekonomicznym, zna-nym z teorii ekonomii. W nauce tej istnieje założenie o racjonalności w działaniu każdej jednostki gospodarującej. Istotnie, każda jednostka gospodaruje w taki sposób, aby osiągnąć jak najwyższy poziom własnej użyteczności całkowitej, innymi słowy – maksymalny poziom swojego zadowolenia. Wydaje się, że takie podejście jest głęboko zakorzenione w ludzkiej naturze, czego dowodem może być jedno z odkryć naukowców z dziedziny genetyki. Dowiedziono, że wszystkie organizmy działają na rzecz swoich własnych genów9, a dobro całego gatunku nie jest nadrzędnym celem ewolucji. Można to poniekąd spajać ze znaną teorią doboru naturalnego opracowaną przez Karola Darwina, wedle której słabi muszą odpaść. Każda jednostka chce przetrwać, a zatem nie chce okazać słabości, a wręcz przeciwnie – walczy, by być najsilniejszą. Postępowanie ludzi może być również skierowane na inne cele niż przetrwanie. Tutaj najpowszechniej wska-zywana jest tzw. piramida potrzeb10, sformułowana przez Abrahama Maslowa, w wypadku której warto zwrócić uwagę w szczególności na potrzeby akceptacji społecznej (love, belonging) i bezpieczeństwa (safety). Potrzeby te mają swoje odzwierciedlenie przede wszystkim w świecie materialnym w postaci bogactwa – aby być akceptowanym, należy mieć sytuację materialną zbliżoną do otocze-nia, w którym żyjemy, natomiast aby czuć się bezpiecznie, musimy dysponować odpowiednim majątkiem, który pozwoli na przezwyciężenie przeciwności losu w tzw. czarnej godzinie. Potrzeby te mogą być również zaspokajane przez władzę i wpływy, które również w pewien sposób sytuują jednostkę w społeczeństwie oraz dają jej bezpieczeństwo.

Korupcja jest negatywnym zjawiskiem z makroekonomicznego punktu widze-nia. Wśród najbardziej bolesnych skutków zjawisk korupcyjnych należy wskazać przede wszystkim koszty polegające na utracie przychodów z podatków oraz transakcji celnych i prywatyzacyjnych. Brak takich przychodów, spodziewanych na etapie planowania budżetu, powoduje powstanie lub zwiększenie deficytu,

8 J. Filek, Polski trójkąt korupcyjny….9 R. Dawkins, Samolubny gen, Wydawnictwo Pruszyński i S-ka, Warszawa 1996, s. 123.10 A.H. Maslow, A Theory of Human Motivation, „Psychological Review” 1943, vol. 50(4),

s. 26.

Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji... 139

którego koszty zostaną przerzucone na całość podatników, np. poprzez podwyżkę podatków albo skutki nadmiernego deficytu budżetowego. Bardzo odczuwalnym skutkiem korupcji jest również utrata zaufania do instytucji publicznych. Korup-cja powoduje podważanie podstaw państwa prawa oraz poszanowania porządku i bezpieczeństwa publicznego. Często występujące zjawiska korupcyjne, nagła-śniane przez media, zdecydowanie obniżają zaufanie obywateli do polityków, urzędników, a nawet służb mundurowych czy służby zdrowia. Czynnik ten zde-cydowanie zniechęca ludzi do angażowania się w życie publiczne, a nawet może powodować niechęć do życia w takim kraju. Ponadto wzrasta poczucie niespra-wiedliwości społecznej, w którym istnienie przekonanie, że aby cokolwiek zała-twić, należy dać łapówkę. Korupcja w sposób pośredni, obniżając ratingi danego państwa, zniechęca do podejmowania w nim inwestycji. Może to skutkować obniżeniem wzrostu gospodarczego, a w efekcie pogorszeniem się w szczególno-ści stanu zatrudnienia, dochodów i standardu życia obywateli.

4. Mechanizmy racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji

Z moralnego punktu widzenia korupcja jest potępiana w każdych okoliczno-ściach, bez pola do dyskusji. Warto w tym miejscu wspomnieć o zjawisku dual-ności etyki każdego człowieka11. Sprowadza się ono do jednoczesnego występo-wania dwóch rodzajów etyki: deklarowanej (według której jednostka chciałaby być postrzegana w społeczeństwie) oraz praktykowanej (według której faktycznie postępuje). Świadomość występowania tych dwóch rodzajów etyki można zauwa-żyć już u św. Pawła w Liście do Rzymian, w którym napisał: „Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, a czynię to zło, którego nie chcę”12. Elementami spajają-cymi oba rodzaje etyki są mechanizmy usprawiedliwiania i racjonalizowania13. Pierwszy polega na odwoływaniu się do postępowania innych ludzi („inni też tak robią, nie będę się wyróżniał”). Drugi polega na odwołaniu się do cenio-nych przez siebie wartości („musiałem to zrobić, by zadbać o przyszłość moich dzieci”). Mechanizmy te spajają oba wspomniane wyżej rodzaje etyki w celu uspokojenia sumienia. Ponadto mieszczą się one, szczególnie mechanizm racjo-

11 M. Kosewski, Anatomia sovietica. O tym, dlaczego ludzie ceniąc sobie to, co dobre, idą za tym, co złe, i jak temu zaradzić, Biuletyn Informacyjny Zespołu Etyki i Biznesu 1997, nr 24.

12 Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysiąclecia, Wydawnictwo Pallottinum, 2011, Rz 7, 19–20.

13 Etyczne aspekty działalności samorządu terytorialnego, Poradnik dla samorządów, red. J. Filek, Małopolska Szkoła Administracji Publicznej Akademii Ekonomicznej w Krakowie, Kra-ków 2004, s. 28–31.

Patryk Dunal140

nalizowania, w kategorii rachunku ekonomicznego, zgodnie z którym sytuacja korupcyjna podlega analizie kosztów i korzyści z mikroekonomicznego punktu widzenia jednostki gospodarującej. Niemniej, jakkolwiek człowiek sam siebie nie usprawiedliwia czy racjonalizuje, należy stanowczo podkreślić, że z perspektywy moralności korupcja jest czynem niewłaściwym, negatywnym, haniebnym.

5. Polemika z wybranymi powszechnymi sądami na temat korupcji

W kontekście analizy konfrontacji rachunku ekonomicznego i moralności w zjawiskach korupcyjnych poniżej przeprowadzono polemikę z kilkoma wybra-nymi sądami i prawdami wypowiadanymi na temat korupcji14. Jedna z takich powszechnie wyznawanych opinii, będąca dobrym przykładem mechanizmu racjonalizowania, zakłada możliwość występowania korzystnego rodzaju korup-cji, szczególnie w sytuacjach, w których łagodzi niesprawności systemu. Oczy-wiście ten osąd z moralnego punktu widzenia jest z założenia błędny, ponieważ dla haniebnego czynu korupcji wedle tego podejścia usprawiedliwienia nie ma. Ponadto z perspektywy makroekonomicznej i makrospołecznej korupcja zawsze niesie ze sobą negatywne skutki, wskazane we wcześniejszej części niniejszej pracy. Analizując jednak przesłanki pragmatyczne, należy zwrócić uwagę na ciągłą i nieodzowną niesprawność wszelkiego systemu, zwłaszcza funkcjonu-jącego w ramach państwowej legislacji. Owa niesprawność będzie występować zawsze, z powodu długiego procesu legislacyjnego, żywiołowości i nieprze-widywalności spraw objętych legislacją, błędów ludzkich w ustawodawstwie, a przede wszystkim – znanego z teorii ekonomii – efektu opóźnień czasowych. Efekt ten wskazuje na długotrwałość procesu usprawnienia wszelkiego systemu funkcjonującego w ramach państwa (np. prawnego czy gospodarczego), a czas ten mierzy się od momentu zdiagnozowania danej niesprawności, poprzez opra-cowanie planu jej naprawy, wdrożenie działań do wystąpienia ich rezultatów. W momencie gdy, lepiej lub gorzej, zostanie skorygowana jedna niesprawność, zawsze pojawi się druga i wspomniana historia toczyć się będzie ponownie. Tak działający system jest również przyczyną mutacji i przemian zachowań korupcyj-nych w ciągle zmieniającym się świecie. Korupcja – jak wirus – dostosowuje się do napotykanych okoliczności i skutecznie przezwycięża wszelkie przeszkody. Niemniej z punktu widzenia jednostki, chcącej osiągnąć natychmiastowy, wymierny i korzystny dla siebie efekt, zachowanie korupcyjne niekiedy jest

14 P.J. Suwaj, Etyka i świadomość zagrożeń korupcyjnych, Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej, Warszawa 2011, s. 32–34.

Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji... 141

jedyną drogą do osiągnięcia sukcesu, z powodu trwałej wady systemu, w którym jednostka funkcjonuje. Z mikroekonomicznej perspektywy jednostki gospoda-rującej zachowanie korupcyjne w takich okolicznościach można uznać zatem za korzystne, zgodnie mechanizmami racjonalizowania i usprawiedliwiania.

Na zasadzie analogii z powyższą sytuacją powstała inna bardzo powszechna opinia, wedle której korupcja wynika ze złego prawodawstwa (teza pasująca do mechanizmu usprawiedliwiania). Faktem jest, że zachowanie korupcyjne odnosi się bezpośrednio jedynie do wartości moralnych człowieka, a nie do systemu prawnego, w którym on funkcjonuje. Mimo to można doszukiwać się wpływu pośredniego, jedną z funkcji powszechnie obowiązującego prawa jest bowiem funkcja zapewnienia ładu i porządku oraz funkcja wychowawcza. Prawo rów-nież powinno kształtować moralność człowieka za pomocą systemów motywa-cyjnych (przeważnie kar, mniej – nagród). Prawodawstwo można nazwać złym lub niewłaściwym właśnie w sytuacji, kiedy nie spełnia ono podstawowych funk-cji, dla których zostaje powołane. Najważniejszymi cechami sprawnego systemu prawnego są: nieuchronność kary i szybkość jej wykonania. Jeżeli przestępstwa korupcyjne są trudno wykrywalne – co szerzej zostało opisane w dalszej czę-ści niniejszej pracy – może to stanowić potencjalną zachętę do ich popełniania. W takich niesprzyjających warunkach trudno oczekiwać, że wartości moralne poszczególnych jednostek ludzkich, podporządkowanych temu samemu wadli-wemu systemowi prawnemu, będą jednakowe na odpowiednim poziomie. Jeżeli w człowieku nie zostały ukształtowane odpowiednie wartości moralne w proce-sie socjalizacji, tj. np. przez rodzinę, szkołę czy religię, przy wadliwym systemie prawnym, niespełniającym funkcji wychowawczej lub prewencyjnej, z bardzo wysokim prawdopodobieństwem nie będzie on zdolny do przeciwstawienia się zjawiskom korupcyjnym.

O ile w powyższym przypadku przyczyna usprawiedliwiająca korupcję w sensie ekonomicznym dla jednostki była obiektywna i niezależna od niej (sys-tem prawny), o tyle w przypadku kolejnej „prawdy” na temat korupcji – drobna korupcja nikomu nie szkodzi, zazwyczaj chodzi o przyczyny wewnętrzne, subiektywne. Uruchomiony zostaje zatem mechanizm racjonalizowania, zwią-zany z rachunkiem ekonomicznym z perspektywy mikroekonomicznych korzy-ści jednostki gospodarującej. Najlepszym przykładem tzw. drobnej korupcji jest korumpowanie kontrolera biletów w środkach transportu publicznego. Sytuacja, w której jednostka jedzie bez biletu, niemal w każdym przypadku jest jej osobistą decyzją (z wyjątkiem m.in. nierzadkich sytuacji, w których pasażer chce zakupić bilet u kierowcy, a nie może tego zrobić bez wyliczonej kwoty). W chwili wykry-cia wykroczenia przez osobę kontrolera „gapowicz” wręcza mu łapówkę, przez co unika mandatu, a kontroler zyskuje na tym korzyść majątkową, jako „dodatek” do pensji. Jeżeli chodzi o ekonomiczne interesy osobiste obu stron, „transakcja”

Patryk Dunal142

jest opłacalna. Z moralnego punktu widzenia – oczywiście haniebna. W kontek-ście globalnym takie zjawisko jest szkodliwe, ponieważ obopólna korzyść stron odbywa się kosztem przedsiębiorstwa komunikacyjnego, które ani nie wykazuje przychodu za nieskasowany (lub niezakupiony) bilet, ani nie wykazuje przychodu z tytułu mandatów i kar. Przedsiębiorstwo komunikacyjne, będące w tej sytu-acji dla jednej strony usługodawcą, a dla drugiej – pracodawcą, a zatem pono-szące wszelkie ryzyko związane z przewozem osób oraz zapewnieniem środków potrzebnych do pracy, traci. Dla przedsiębiorstwa zjawisko jest bardzo niespra-wiedliwe i karygodne. Aby zrekompensować sobie taką stratę, przedsiębiorstwo to być może będzie musiało podnieść ceny biletów, zrezygnować z moderniza-cji taboru lub obniżyć pensje kierowcom i kontrolerom. Dotkliwą stratę odczują zatem pozostali klienci, korzystający z usługi transportu publicznego, firmy mające przeprowadzić modernizację taboru, a także pracownicy danego przed-siębiorstwa. Przytoczona sytuacja korupcyjna ewidentnie uwypukla działanie mechanizmu korupcji – gdy bogacą się strony tej haniebnej „transakcji”, ktoś inny musi ponieść koszty.

Innym mitem związanym z korupcją jest powszechne przekonanie, że winny jest tylko ten, kto przyjmuje korzyść majątkową. Ten fakt można zaliczyć do mechanizmu usprawiedliwiania z perspektywy osoby wręczającej łapówkę. Nie-mniej teza ta jest błędna, ponieważ według obecnie obowiązującego prawa prze-stępstwo korupcyjne może mieć charakter czynny i bierny. Przez korupcję bierną według art. 228 Kodeksu karnego należy rozumieć tzw. łapownictwo bierne (ina-czej: sprzedajność), tj. czyn związany ze sprawowaniem funkcji publicznej pole-gający na przyjmowaniu korzyści majątkowych lub osobistych, żądaniu takich korzyści, uzależnianiu wykonania czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej. Korupcja czynna według art. 229 Kodeksu karnego to z kolei łapow-nictwo czynne (inaczej: przekupstwo), rozumiane jako czyn polegający na udzie-laniu lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji15.

Kolejnym korupcyjnym mitem, będącym przykładem mechanizmu racjonali-zowania, jest osąd, według którego korupcji nie da się udowodnić, gdyż obu stro-nom zależy, by rzecz się nie wydała. W istocie – jak zostało już wcześniej wspo-mniane – zarówno osoba dająca, dopuszczająca się czynu zabronionego w postaci korupcji czynnej, jak i osoba biorąca – korupcja bierna, w sytuacji wykrycia przestępstwa podlegają odpowiednio przewidzianej przez prawo karne karze. W tym wypadku faktycznie trudno wyobrazić sobie sytuację, w której któraś ze stron miałaby się „wyłamać”. Takie przekonanie jest w społeczeństwie bardzo powszechne. Ryzyko wykrycia tego zjawiska jest niskie, co zwiększa skłonność

15 Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, Dz.U. z 1997 r., nr 88, poz. 553.

Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji... 143

potencjalnych „łapówkarzy” do popełnienia przestępstwa. Człowiek w każdej sytuacji decyzyjnej dokonuje oceny korzyści, kosztów i ryzyka. Stąd jeżeli praw-dopodobieństwo poniesienia kary jest niskie, często wybiera on łatwiejszą drogę dojścia do celu, jaką jest nieprzestrzeganie prawa, w szczególności udział w zja-wisku korupcyjnym.

Według znanej opinii na temat korupcji, będącej przykładem mechanizmu usprawiedliwiania, korupcja jest uwarunkowana kulturowo. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ każde zachowanie w danej społeczności ma jakieś zna-czenie i jest oceniane jako pozytywne lub negatywne z perspektywy przyję-tego przez daną społeczność systemu wartości. W jednej ze swoich publikacji Jarosław Kucharski z Uniwersytetu Jagiellońskiego pisał o krajach, w których korupcja jest powszechnie uznawana za zjawisko normalne, a nawet moralnie dopuszczalne: „Zgodnie z raportem Transparency International, istnieją państwa, w których jest ona normą (można przyjąć, iż takie państwa to te, gdzie indeks postrzegania korupcji jest poniżej 3, np. Azerbejdżan, Sudan, Filipiny, Ekwador czy Rosja)”16. W polskim społeczeństwie samo powtarzanie, że korupcja jest zła, niczego nie zmieni, ponieważ jest ona dosyć głęboko zakorzeniona w obyczajach przyjętych wśród polityków i wpływowych ludzi biznesu, którzy nadają trendy zachowań ogółowi społeczeństwa. Obecne zjawisko korupcji ma swoje korze-nie w niedawno funkcjonującym jeszcze systemie komunistycznym oraz cha-osie prawno-gospodarczym po jego obaleniu, kiedy rzekomo „wszystko dało się załatwić”. Aby na drodze kulturowej stawić czoła problemowi korupcji, potrzeba przede wszystkim czasu, z uwagi na długotrwałość utrwalania wszelkich obycza-jów i kultury. Wydaje się, że do sukcesu w tym karkołomnym przedsięwzięciu konieczna jest zmiana cywilizacyjna, a przede wszystkim zmiany w systemie prawnym, w postaci poprawienia wykrywalności tego typu przestępstw oraz surowych kar za ich wykrycie. Jak już zostało wspomniane, kiedy człowiek oka-zuje się ułomny w swej moralności, prawo musi pełnić funkcje wychowawcze i prewencyjne, a jedynie wysokie prawdopodobieństwo ujawnienia przestępstwa oraz surowość kary może przyczynić się do zmniejszenia korupcji. Człowiek, działający poza moralnością, zawsze uruchamia mechanizm racjonalizowani i rachunek ekonomiczny, za pomocą którego analizuje korzyści, koszty i ryzyko wynikające z podjęcia danej decyzji. Dlatego aby zniechęcić do podejmowania decyzji korupcyjnych, należałoby zwiększyć jego koszty (surowa kara) oraz pod-nieść ryzyko (zwiększenie prawdopodobieństwa wykrycia przestępstwa), tak by zniechęcały do potencjalnych korzyści.

16 J. Kucharski, Etyka biznesu a naganne powszechne praktyki, „Prakseologia” 2009, nr 149, s. 242.

Patryk Dunal144

Ostatnim poddanym analizie, a powszechnie uznawanym mitem o korup-cji, będącym przykładem mechanizmu usprawiedliwiania, jest przekonanie, że korupcja wynika ze słabych zarobków. Oczywiście można w tym miejscu automatycznie argumentować, że skłonność do ulegania korupcji ma związek jedynie z moralnością człowieka i wpojonym mu systemem wartości. Wspo-mniany mit można również obalić, przywołując fakty o największych aferach korupcyjnych, które mają miejsce wśród ludzi o bardzo wysokich dochodach, np. w świecie polityki czy finansów. Nie jest to zatem zjawisko występujące wśród urzędników niższych szczebli, lekarzy czy kontrolerów biletów. Niemniej w tym miejscu warto zwrócić uwagę na badania statystyczne dotyczące korelacji pomiędzy nierównościami dochodowymi wśród społeczeństwa a wskaźnikiem korupcji. Biuro Analiz Sejmowych, w celu uchwycenia tych dwóch wielkości posłużyło się wskaźnikami CPI (Corruption Perceptions Index) oraz współczyn-nikiem Giniego. Badania wskazały na dość silną dodatnią korelację pomiędzy tymi wskaźnikami17. Można zatem wysnuć bardzo ciekawy wniosek, że wraz ze wzrostem nierówności dochodowych w społeczeństwie rośnie tendencja do zachodzenia zjawisk korupcyjnych. Wydaje się, że taki stan rzeczy należy wią-zać z poczuciem niesprawiedliwości społecznej, spadkiem zaufania do instytucji publicznych oraz ogólnym wzrostem przestępczości w warunkach dużego roz-warstwienia społeczeństwa. W takiej sytuacji z dużym prawdopodobieństwem rośnie zatem tendencja do uruchamiania mechanizmu usprawiedliwiania, wraz z którym istnieje coraz powszechniejsze przyzwolenie na zachowania korup-cyjne. Poczucie niesprawiedliwości społecznej nasila świadomość wśród bied-niejszej większości społeczeństwa, według której bogaci na pewno muszą „brać”, ponieważ „uczciwą pracą nie da się aż tyle zarobić”. Spadek do zaufania instytu-cji publicznych przejawia się w poczuciu, że istnieje mała klika wzajemnie sobie pomagająca, która jest bogata, a przepaść dochodowa pomiędzy nimi a biednymi stale rośnie, co staje się powszechnym dowodem na niesprawne działanie sfery politycznej i administracyjnej. Wzrost przestępczości, w tym zjawisk korupcyj-nych, wzmacnia mechanizm usprawiedliwiania wśród ludności, która twierdzi, że „wszyscy tak robią”.

6. Podsumowanie i wnioski

Podsumowując, należy stwierdzić, że w sytuacji niedorozwoju moralnego społeczeństwa, przejawiającego się w tendencji do racjonalizowania i usprawie-

17 M. Wójcik-Żołądek, Nierówności społeczne w Polsce, Infos, nr 20(157), Biuro Analiz Sej-mowych, 7.11.2013, s. 8.

Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji... 145

dliwiania nagannych działań, rachunek ekonomiczny często wygrywa w konfron-tacji z moralnością. Przyczyną tego jest przede wszystkim słaba edukacja etyczna oraz słabości edukacji obywatelskiej, dzięki której jednostka czułaby swoją rolę w zbiorowości oraz odpowiedzialność za jej losy. W polskim społeczeństwie brakuje jasnych i mocno zakorzenionych norm etycznych, przez co nierzadko dochodzi do transferu wartości prywatnych do życia publicznego, co z kolei jest przyczyną dbałości o dobro prywatne z pominięciem dobra publicznego (wspól-nego), przejawiającego się w szczególności w zjawiskach nepotyzmu, protekcji, kumoterstwa czy właśnie korupcji.

Kantowska moralność wydaje się stanowić szczególnie trafiony wzorzec, w odniesieniu do którego można analizować sytuację korupcyjną. Wspomniany niedorozwój moralny oraz brak jasnych i zakorzenionych norm etycznych spra-wia, że znany z filozofii Kanta rozum nie jest „czysty”. „Nieczystość rozumu” czyni człowieka niezdolnym do nadawania sobie uniwersalnych praw, a zatem takich, które mogłyby stać się prawem powszechnym. „Nieczystość” spra-wia, że człowiek w sytuacji korupcyjnej ma na uwadze jedynie własny interes. Rozum, który nie jest „czysty”, nie stanowi moralnego autorytetu, dlatego wola jest bardziej podatna na pokusy świata zewnętrznego. Trzymając się Kantow-skiej moralności, warto przypomnieć, że „dobra wola” nie może być środkiem do osiągnięcia celu, jak to ma miejsce w przypadku działania mechanizmów racjonalizowania i usprawiedliwiania. Dobra wola musi być celem samym w sobie, aby spełnić obowiązek, którym jest bezwzględne posłuszeństwo rozumowi. Wola musi być silniejsza od namiętności i pożądania, a w sytuacji korupcyjnej musi być silniejsza niż chęci osiągnięcia jakiegokolwiek zysku czy „optymalizacji” wzajemnych korzyści osoby korumpowanej i korumpującej. W warunkach„nieczystego” rozumu podstawy moralności Kantowskiej są zatem totalnie zaburzone, dlatego człowiek nie jest w stanie rozpoznać zła w sytuacji korupcyjnej.

Wśród przyczyn zjawisk korupcyjnych należy wskazać również niedoro-zwój sfery administracyjno-prawnej i politycznej (a właściwie ich nienadąża-nie), w warunkach szybkiego rozwoju gospodarczego18. Świat gospodarki ciągle wyprzedza pozostałe sfery, przez co staje się dominujący. Właśnie dlatego rachu-nek ekonomiczny ma często przewagę nad moralnością w sytuacji korupcyjnej. W celu względnie szybkiej i efektywnej walki z korupcją należałoby wspomniany rachunek ekonomiczny uczynić niekorzystnym dla jednostki, w szczególności poprzez zwiększenie prawdopodobieństwa wykrycia przestępstwa lub poniesienie bardzo bolesnych kosztów w wypadku jego wykrycia (zaostrzenie kar). Korup-

18 J. Filek, Polska transformacja w perspektywie etycznej [w:] Gospodarka Polski po 15 latach transformacji, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej w Krakowie, Kraków 2005.

Patryk Dunal146

cja ma jednak to do siebie, że potrafi zmieniać swoje oblicze i dostosowywać się do każdych ram prawnych, dlatego takie działanie być może nie przyniesie zamierzonych efektów. Konieczne wydają się zatem zmiany kulturowe, zmiany systemu wartości, które wymagają długiego czasu, związanego z edukacją społe-czeństwa (być może właśnie rozpowszechnieniem wiedzy na temat Kantowskiej moralności), budowaniem tożsamości obywatelskiej i wpojeniem właściwych standardów etycznych.

Literatura

Dawkins R., Samolubny gen, Wydawnictwo Pruszyński i S-ka, Warszawa 1996.Etyczne aspekty działalności samorządu terytorialnego, Poradnik dla samorządów,

red. J. Filek, Małopolska Szkoła Administracji Publicznej Akademii Ekonomicznej w Krakowie, Kraków 2004.

Filek J., Polski trójkąt korupcyjny [w:] Annales. Etyka w życiu gospodarczym, Salezjań-ska Wyższa Szkoła Ekonomii i Zarządzania, Łódź 2006, t. 9.

Filek J., Polska transformacja w perspektywie etycznej [w:] Gospodarka Polski po 15 latach transformacji, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej w Krakowie, Kraków 2005.

Instrukcja Banku Światowego. Zamówienia publiczne realizowane na podstawie środków z pożyczek Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju kredytów Międzynaro-dowego Stowarzyszenia Rozwoju. Waszyngton DC, maj 2004, www.cba.gov.pl.

Kant I., Uzasadnienie metafizyki moralności, tłum. M. Wartenberg, PWN, Warszawa 1984.

Kosewski M., Anatomia sovietica. O tym, dlaczego ludzie ceniąc sobie to, co dobre, idą za tym, co złe, i jak temu zaradzić, Biuletyn Informacyjny Zespołu Etyki i Biznesu, 1997.

Kucharski J., Etyka biznesu a naganne powszechne praktyki, „Prakseologia” 2009, nr 149.

Lakoff G., Johnson M., Philosophy in the Flesh. The Embodied Mind and Its Challenge to Western Thought, Basic Books, New York 1999.

Maslow A.H., A Theory of Human Motivation, „Psychological Review” 1943, vol. 50(4).Praworządna konwencja o korupcji, sporządzona w Strasburgu dnia 27 stycznia 1999 r.,

isap.sejm.gov.pl.Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysiąclecia, Wydawnictwo Pallotti-

num, 2011.Słownik wyrazów obcych, cz. 2 – Sentencje, powiedzenia, zwroty, red. I. Kamińska-

-Szmaj, Wydawnictwo Europa, Warszawa 2001.Suwaj P.J., Etyka i świadomość zagrożeń korupcyjnych, Fundacja Rozwoju Demokracji

Lokalnej, Warszawa 2011.Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, Dz.U. z 1997 r., nr 88, poz. 553.Wójcik-Żołądek M., Nierówności społeczne w Polsce, Infos, nr 20(157), Biuro Analiz

Sejmowych, 7.11.2013.

Mechanizm racjonalizowania i usprawiedliwiania korupcji... 147

Mechanisms of Rationalizing and Justifying Corruption: Economic Calculus Confronted with Kantian Morality

The objective of the paper is to present the mechanisms of rationalizing and justifying corruption as a confrontation of economic calculus and morality in decision making. The study explores decision-making thought conflicts in an economic environment. The applied research methods are of descriptive-explanatory nature. The main thesis of the paper is that the presence of a thought conflict in a situation of corruption involves evaluation of quantifiable, non-quantifiable, tangible, intangible, short-term, and long-term profits. Popular myths concerning corruption are debated. The discussion is based on a precisely defined notion of corruption and morality as understood by Immanuel Kant.

Patryk Dunal – magister inżynier, doktorant, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, Wydział Finan-sów, Katedra Rachunkowości Finansowej.

Zainteresowania naukowo-badawcze: rynki paliwowo-energetyczne, finanse i wycena przedsię-biorstw, rachunkowość zarządcza.

E-mail: [email protected]