Listopad w redakcji, jak i w całej szkole minął ...sp31waw.edupage.org/files/pp2.pdf · #2...
Transcript of Listopad w redakcji, jak i w całej szkole minął ...sp31waw.edupage.org/files/pp2.pdf · #2...
#2
Listopad w redakcji, jak i w całej szkole minął
niesamowicie szybko. Zaczynając od drukowania
poprzedniego numeru wraz z jakże cierpliwym panem Malinowskim
i z zorganizowanym panem Świerczkiem, dotrwaliśmy do następnego
miesiąca! Jesteśmy im niezmiernie wdzięczni za pomoc.
Poprzedni numer był niezwykle ciekawy, jednak w tym miesiącu
nasi dziennikarze dali z siebie więcej niż 100%.
A o to i ich dzieła:
o Bieganie - lek na wszystko (Ola Ryszkowska)
o Parę słów o... homo americanus (ao.)
o Andrzejki (Olek)
o Urodowe FAQ - Włosy na drożdżach (Tiff)
o Typowy Gimbus: Youtuber (ao.)
o Przegląd kinowy (Matłesz)
o Fandom fantastyki (Zefi)
o Wszyscy jesteśmy Puchatkami? (Ablaze)
o Kącik Artystyczny
o Człowiek Numeru - Alfred Nobel (Olek i NW)
o Co się dzieje w 125? Ogłoszenia (NW)
o Nauczyciel miesiąca (Kasia Sztandera)
Redaktor naczelna – Aleksandra Tiff Moch
Bieganie - lek na wszystko
Pierwszą dyscypliną, do jakiej będę starała się was przekonać, jest bieganie.
Zaczęła się jesień, która jest bardzo przyjemnym okresem do rozpoczęcia swojej przygody
z tą formą sportu. Niektórym kojarzy się on z zadyszką, kolką bądź bezsensownym
wysiłkiem. Spróbuję przedstawić to w trochę innym świetle.
Już za czasów pierwszych ludzi bieganie było bardzo popularne. Nasi przodkowie
dumnie gonili za pożywieniem, bądź z przerażeniem na twarzy przed nim uciekali. Jest to także
zachowanie instynktowne w sytuacjach, w których czujemy się zagrożeni. W wielu
przypadkach szybki bieg ratuje nas przed małym, ale przerażającym psem.
Przed odrabianiem nudnych lekcji (o ile w ogóle je odrabiacie) dobrze jest trochę
pobudzić szare komórki, które po ośmiu godzinach lekcyjnych nie pracują zbyt chętnie.
Idealnym wyjściem jest krótki (lub długi – zależnie od potrzeby) bieg w rytm ulubionej
muzyki.
Po bardzo burzliwym i pełnym złości dniu pewnie macie ochotę na kimś się
wyładować. Najczęściej akurat w pobliżu znajduje się bardzo irytujące rodzeństwo.
Nie uciekając się do rękoczynów, można wyżyć się podczas biegu. Uwierzcie mi,
to naprawdę dobrze rozładowuje napięcie. Wszystkie mordercze myśli po paru minutach
odpływają.
Święta... Pierożki... Czekolada... Ciasta... Im bliżej wakacji, tym coraz bardziej myślimy
o tym, jak się pokażemy na plaży. Niektórzy, chcąc zrzucić zbędne sadełko, wylewają hektolitry
potu na siłowni. Jednak przyznajcie czy nie lepiej podziwiać piękną przyrodę i wdychać świeże
powietrze niż wodę parującą z naszych ćwiczących kompanów?
Nie wiem, czy zauważyliście, ale mijający się biegacze mają pewien sposób witania się
poprzez podniesienie dłoni. To taki mały gest, a bardzo miły. Do rodziny biegaczy dołącza coraz
więcej nowicjuszy, którzy są bardzo mile widziani w kręgu wtajemniczonych. Spora ilość gwiazd
i celebrytów biega i namawia do prowadzenia zdrowego trybu życia. Muszę się przyznać,
że całkiem niedawno, kiedy biegałam, minął mnie aktor Michał Żebrowski. Jak na rodzinę
biegaczy przystało pięknie się przywitaliśmy.
Jeżeli dzięki mnie myślicie o rozpoczęciu biegania, nie odkładajcie tego na jutro. Wiem,
co mówię. Sama biegam już od trzech lat i droga do osiągnięcia sukcesu w tej dyscyplinie wcale
nie jest taka prosta. Codziennie natrafiamy na liczne pokusy i tak zwany syndrom lenia, ale jedyne,
co trzeba pamiętać w bieganiu, to aby nie myśleć.
Jedynie biec.
Parę słów o... homo americanus
Wywód mój zacznę od pewnej anegdoty. Mój znajomy wyjechał do USA, by uczyć się w szkole średniej. Gdy
nadeszła lekcja matematyki, nauczycielka spytała, jaki jest wynik działania x + x.
Pewien lider paczki siedzącej na tyłach klasy odpowiedział: „3x!”. Spotkało się to z aprobatą jego znajomych,
którzy potakiwali i potwierdzali wynik słowami: „Yeah, 3x!”. Nauczycielkę od załamania uratował właśnie ten
znajomy emigrant, który odpowiedział poprawnie na pytanie będące na poziomie trzeciej klasy szkoły
podstawowej.
Należy się spytać: jak to jest, że szesnastoletni uczniowie wiedzą mniej niż ośmiolatkowie?
Prawdopodobnie każdy widział
\ mapki konturowe Europy
uzupełniane przez Amerykanów.
I o ile to da się zrozumieć,
o tyle fakt, że uczniowie nie potrafią
uzupełnić nazw stanów własnego
kraju, jest nie do przyjęcia,
w szczególności, że Stany po
Szwajcarii są krajem wydającym
najwięcej pieniędzy na edukację.
Obowiązek szkolny w USA obowiązuje
do 16 roku życia. Młodzież nie zdaje
matury – jedynie egzaminy SAT, jeżeli
wiąże swe nadzieje z jakąś uczelnią
bądź uniwersytetem.
Edukacja amerykańska przeżyła największy kryzys w latach 1976-81. Posunięto się do tego,
że w 13 stanach wprowadzono zasadę dobrowolności w wyborze przedmiotu. Należy wspomnieć o tym,
że w Stanach nie występuje powtarzanie klasy – powtarza się jedynie niezaliczony kurs. Ponadto co piąty
college ma obowiązek przyjąć ucznia, jeżeli jest obywatelem USA, niezależnie, czy uczeń zakończył kurs
astrologii i chemii, czy rysowania komiksów i gotowania obiadów.
Jed
na
z m
apek
Euro
py u
zupeł
nia
nych
prz
ez a
mery
kań
skic
h u
cznió
w
Ku zdziwieniu, największe luki amerykańskich
szkół są w organizacji instytucji, nie w uczniach.
Przede wszystkim sami nauczyciele nie przedstawiają zbyt
wysokiego poziomu nauczania. W USA posada nauczyciela
nie jest prestiżowa. W latach 80. znana była sprawa
nauczycielki, która wniosła pozew do sądu, ponieważ szkoła
nie chciała przedłużyć jej kontraktu. Na pytanie o posadę
odpowiedziała: „I teaches English”.
Po drugie, wina leży w podręcznikach.
Okazuje się, że ponad 80% uczniów ma
opanowane umiejętności z książki jeszcze przed jej
otwarciem. Ponadto pomoce dydaktyczne są mocno
cenzurowane, aby przypadkiem nie wzbudzić
kontrowersji – w końcu sprzedaż podręczników jest
lukratywnym biznesem.
Mapka uniwersytetów USA
Należy w końcu wspomnieć o szkolnictwie wyższym.
Gdyby chwilę pomyśleć, łatwo można by było przypomnieć
sobie wiele prestiżowych uczelni: Yale, MIT, Harvard...
Jednakże są to szkoły prywatne. Studia wyższe obecnie
figurują na trzecim miejscu PKB USA.
Rok na Harvardzie kosztuje 15 tys. dol., natomiast rok na
przeciętnej uczelni, gdzie poziom nauczania jest równy
polskiemu liceum – 5 tys. dol.
Obecnie, aby zapewnić amerykańskiemu dziecku odpowiednią
edukację, trzeba mieć nieźle nadziany portfel.
Wiele artystów wyśmiewa się z pozornej amerykańskiej tępoty i naiwności, zbyt mocnej wierze
we wiadomości podane w mediach. Sztandarowym przykładem jest piosenka „American Idiot”
zespołu Green Day.
Andrzejki
W nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię św. Andrzeja, obchodzony jest wieczór wróżb
andrzejkowych, który kiedyś obchodziły tylko niezamężne panny. Wróżby były wtedy brane na
bardzo poważnie. Dziś każdy może w nich wziąć udział, nie po to, aby poznać imię
lub zobaczyć twarz pisanej osoby, ale żeby po prostu dobrze się bawić.
Wieczór wróżb andrzejkowych wywodzi się prawdopodobnie ze starożytnej Grecji
i związany jest z kultem bóstw miłości, płodności. Pierwsza polska literacka wzmianka
o wróżbach w wigilię św. Andrzeja pojawiła się w 1557 roku. Dawniej nazywano je także
jędrzejkami lub andrzejówkami. Męskim odpowiednikiem andrzejek były katarzynki
obchodzone przez kawalerów.
WRÓŻBY STAROPOLSKIE
Jeśli dziewczęta pościły i modliły się przez cały dzień do świętego Andrzeja, ten miał
ukazać im we śnie przyszłego narzeczonego.
Z tej strony, z której w andrzejki szczekał pies, miał nadejść przyszły mąż.
Jeśli ucięta w czasie andrzejek gałązka wiśni zakwitła w Boże Narodzenie,
panna mogła spodziewać się bliskiego zamążpójścia.
Dziewczęta patrzyły w lustra o północy albo zaglądały do studni, żeby ujrzeć twarz
przyszłego męża.
Popularne było także zawiązywanie oczu gąsiorowi, następnie wpuszczanie go w krąg
dziewcząt. Tą, którą pierwszą uszczypnął, miała niebawem wyjść za mąż.
Dziewczyny także piekły ciasta, następnie wypuszczały psa. Której ciasto pierwsze
zostało przez niego pożarte, ta pierwsza mogła spodziewać się małżeństwa.
WRÓŻBY DZIŚ
Najbardziej popularną wróżbą andrzejkową jest lanie wosku na zimną wodę przez klucz.
Z kształtu powstałej bryły lub jej cienia wyczytuje się co nas czeka w przyszłym roku.
Kolejnym znanym zwyczajem jest ustawianie butów, z lewej nogi od najdalszego miejsca domu
aż do drzwi wejściowych. Panna, której but pierwszy dojdzie do końca, wyjdzie za mąż szybciej
niż pozostałe.
Pary robią łódeczki np. z łupin orzecha i puszczają je na wodzie. Jeśli te się zderzą,
parę tę spotka szczęście w związku.
Obiera się jabłko tak, by obierka stanowiła długi pasek. Potem należy ją przerwać
i przerzucić przez lewe ramię. Z obierzyny można wyczytać pierwszą literę imienia
ukochanego bądź ukochanej. Podobną wróżbą jest wysypywanie szpilek na materiał,
by za pomocą liter poznać nasz los. Można także przerzucić przez siebie but lewej nogi,
jeśli uderzył noskiem, dziewczynę czeka szybkie zamążpójście.
Kobiety mogą wypisać na karteczkach imiona różnych kandydatów i umieścić je przed snem
pod poduszką. Rankiem należy wyciągnąć jedną z nich.
Często także wycina się duże serce z imionami żeńskimi bądź męskimi. Następnie przekłuwa
się je z drugiej strony. Imię, w które się trafi jest imieniem przyszłego partnera,
ewentualnie partnerki.
Chyba każda włosomaniaczka słyszała o zbawiennym wpływie drożdży na włosy. Także wielu
mężczyzn stosuje kapsułki na wzmocnienie cebulek. Nie ma co się spierać - drożdże są
świetną odżywką na nasze czupryny, którą można stosować zewnętrznie i wewnętrznie,
a włosy po nich rosną „jak na drożdżach”!
Niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, że drożdże są bogate
w aminokwasy, składniki mineralne, a także witaminy z grupy B,
które mają korzystny wpływ na przemianę materii, a szczególnie na
procesy zachodzące w skórze: normalizują pracę gruczołów łojowych
i pomagają w walce z niedoskonałościami.
Drożdże zawierają: witaminy z grupy B, które działają
zbawiennie na kondycję włosów
i cerę,
witaminę H (biotynę) - odpowiada za
sprężystość włosów, pomaga
regulować ich przetłuszczanie się, hamuje siwienie i wypadanie włosów,
selen, miedź - wpływają na
zdrowe włosy, skórę i paznokcie,
hamują procesy starzenia,
cynk - odpowiada za porost
włosów, odgrywa istotną rolę w
utrzymaniu zdrowej skóry,
dodatkowo fosfor, magnez, żelazo,
potas i chrom.
Z przepisem na drożdże poradziłoby sobie nawet dziecko, gdyż bierzemy od 1/6
do 1/2 kostki drożdży, rozrywamy je i wkładamy do kubka. Następnie
zalewamy wrzątkiem, by zabić wszelkie toksyny w nich zawarte i czekamy,
aż odrobinę ostygną.
Polecam pić je na ciepło, gdyż ich smak sam z siebie nie należy do najlepszych,
a na zimno to całkowita tragedia! Wiele osób nie jest w stanie ich przełknąć nawet,
gdy nie do końca ostygną i często można się spotkać z tym, że do drożdży dolewane
są soki (osobiście polecam syrop malinowy!) albo dosypywane jest kakao.
Jakie są efekty po miesiącu picia wywaru?
Drożdżowe porady: Przez pierwsze kilka dni trzeba
przyzwyczaić żołądek - pij drożdże
raz dziennie, sporządzone z 1/6
kostki. Powoli zwiększaj ilość
wypijanego napoju.
Przed zalaniem drożdże
"rozdziabaj" widelcem w kubku.
Drożdże zalewaj przynajmniej
100 ml wody.
Drożdże należy pić ostudzone (ok. 15 min po sporządzeniu)
Najlepiej kupować drożdże BABUNI, są najlepsze w smaku,
ładnie się rozpuszczają.
Nie polecam DOMOWYCH,
tworzą się grudki, dziwnie pachną
- tego nie da się pić!
Pij tylko świeże drożdże,
zawsze sprawdzaj termin ważności.
Przeterminowane drożdże nie
kruszą się dobrze i kleją się,
mogą doprowadzić do
poważnego bólu brzucha.
Zanim rozpuścisz drożdże, wyjmij
je na jakiś czas z lodówki -
w innym wypadku po zalaniu
mogą się dobrze nie rozpuścić
i "zgazaować".
Kurację najlepiej stosować
ok. miesiąca - potem wskazana
jest przerwa
Drożdży nie należy pić na pusty żołądek.
Youtube jest bardzo wszechstronnym miejscem. Korzystają z niego zarówno ludzie, gdy chcą posłuchać
muzyki podczas korzystania z komputera jak i nauczyciele, kiedy chcą wspomóc swoje wykłady
wizualnymi przykładami. Istnieje również rozrywkowa część youtube’a, w której spełniają się youtuberzy
nagrywający swoje videoblogi, w skrócie vlogi. Skupimy się na polskiej partii serwisu.
Istnieją różne rodzaje vlogów: dydaktyczne,
takie jak np. Polimaty (polecam!) czy Matura to
Bzdura(chociaż ten kanał ma bardziej na celu
nauczenie naso tępocie ludzi), humorystyczne, jak
m.in. Abstrachuje,czy dziennikarskie – Niekryty
Krytyk (który chyba od dawna boryka się z brakiem
weny).
Niektórzy dzielą się również swoimi
wskazówkami urodowymi – jest to m.in. Red
Lipstick Monster.
Inną formą vloga jest traktowanie go jako dziennika czy
miejsca, gdzie można wypowiedzieć się na różne nurtujące tematy. Ta droga jest najczęściej wykorzystywana przez osoby
próbujące swoich sił w tej branży, w szczególności młodzież –
jest to m.in. Gabuvlog, Kolorowyvlog, Yellowvlog,
Chocolatemilkvlog, Piotr Grotkowski czy chociażby Jasiuu.
Nie ma w tym nic złego, jeżeli ta osoba się spełnia
i sprawia to zarówno jej i widzowi satysfakcję. A co się
stanie, gdy trafimy na tzw. ciemną stronę internetu?
Abstrachuje w
jednym
z popisowych tekstów w odc. „Miłość na Bogaciej”
Po
dstaw
ow
e tematy
vlo
geró
w b
ez po
lotu
to
„moje k
osm
etyk
i”, „moja to
rebka” etc.
Ciemną stronę internetu, w tym
przypadku youtube’a, można porównać to
Tartaru.
Są tam dusze, które tak zasłużyły się swoją
głupotą, że aż wysłano je do tego przytulnego miejsca.
Dusze najprawdopodobniej nie miały co robić
z życiem lub cierpiały na chroniczny brak
zainteresowania, toteż pomyślały sobie: „O! Jestem
taki fajny! Ustawię kamerę, zacznę do niej mówić
i stanę się sławny!”. Dusza jednak zapomniała,
że do kamery trzeba wiedzieć, co się mówi.
Abstrach
uje w
jedym
z po
piso
wy
ch tek
stów
w o
dc. „M
iłość n
a Bo
gaciej”
Istnieje swego rodzaju kanon ciemnej strony polskich vlogów. Są to przede wszystkim:
Luntek, Agati9876, 11Magiczna, Gracjan Roztocki, Laska Tyklewicz, Patrycja Sadowska i Oliwia Warzała.
Wszystkie te rewelacje można podzielić na dwie grupy: nieujarzmione dzieci z syndromem szafiarki
oraz nieujarzmione dzieci... no właśnie, z czym?
Do tych pierwszych można zdecydowanie
zaliczyć Agati9876, 11Magiczną, Laskę
Tyklewicz, Patrycję Sadowską czy
Oliwię Warzałę. Ogólnie smutne jest to,
że przeważającą większością tych
dzieciątek są dziewczynki. Nie służy to
naszej płci.
Nie można zaprzeczyć, iż owe filmiki
są bardzo pouczające. Dzięki nim możemy
się nauczyć, jak umalować się do szkoły,
co do niej założyć, jakie zbędne rzeczy
wziąć do torebki i co powinnyśmy mieć
w piórniku (dzięki ci, Oliwio Warzało!).
Dowiadujemy się również, jak zabrać
mamie całą kosmetyczkę i raz po raz
pokazywać każdy kosmetyk do kamery.
Informacje te zostaną z pewnością
poddane dezaprobacie koła
pedagogicznego i innych instytucji.
Misja halucynek zakończona powodzeniem
Co autor miał na myśli? Patrycja Sadowska i jej tipsy pokazują
Królowa dziecęcego
internetu, JKM Agati9876
Natomiast druga grupa skupia osoby nie do
końca zdrowe na umyśle. Właśnie dzięki
nim poznajemy szczegółowy opis
wydalania fekaliów (gdyby jeszcze nikt się
nie nauczył) czy proces zbierania
halucynków. W tak krótkiej formie jak
vlog możemy również usłyszeć stanowczy
apel nawołujący do pokoju, zaprzestania
wojen i akceptacji drugiego człowieka
(w tym przypadku: Doroty Rabczewskiej).
Wniosek jest prosty.
Youtube nie jest miejscem złym.
Youtuberzy również.
Jednak niektóre patrie ich materiału należy
zostawić jedynie dla ludzi
o mocnych nerwach.
nam
niezb
ędny ek
wiu
nek
do szk
oły
. Szy
bk
o, zan
im m
ama zo
baczy
!
Takie towary
tylko
w Cebulandii!
Przegląd kinowy
Bogowie
Film Łukasza Palkowskiego, znanego reżysera
serialu ''39 i pół'', nagrodzony pięcioma Złotymi
Lwami. Trzymający w napięciu dramat
biograficzny opowiadający historię pierwszego udanego przeszczepu serca. Poruszający
problemy moralne i uczący pokonywania
własnych ograniczeń. Zaskakujący w swojej lekkiej formie, przy czym cały czas trzymający
w napięciu. W rolę chirurga Zbigniewa Religi
wcielił się Tomasz Kot. Pozycja godna uwagi dla
osób lubiących filmy biograficzne.
Interstellar
Dzieło Christophera Nolana oparte na teorii naukowej opracowanej przez fizyka z Caltach Kipa
Thorne'a. Historia grupy badaczy, którzy dzięki
tunelowi czasoprzestrzennemu podróżują do innej galaktyki. W role głównych bohaterów wciela się
takie gwiazdy jak Matthew McConaughey czy Jessica
Chastin. Zapowiadane jako niezwykle pasjonujące
widowisko science fiction efektami specjalnymi dorównującymi Avatarowi. Czyżby ktoś próbował
wygryźć Jamesa Camerona?
Furia
Dramat wojenny Davida Ayera opowiadający
o wydarzeniach kwietnia 1945 roku, kiedy to alianckie wojska maszerowały wprost na Berlin. Załoga czołgu
pieszczotliwie nazwanego Furią pod komendą
Wardaddy granego przez Brada Pitta otrzymuje zadanie za linią frontu, stawiając przy tym czoła
znacznie potężniejszym siłom wroga. Zdaniem
twórców zastępca Szeregowca Ryana. Nie polecam
zwolennikom prawdy historycznej.
Igrzyska Śmierci: Kosogłos cz. 1 Ekranizacja trzeciej części bestsellerowej serii
Suzanne Collins w wykonaniu Francisa
Lawrence’a. Katniss Everdeen (Jennifer
Lawrence) staje się Kosogłosem, symbolem buntu przeciwko władzy Kapitolu. W pozostałych
rolach sama śmietanka towarzyska: Josh
Hutcherson, Liam Hemsworth, Elizabeth Banks, Philip Seymour Hoffman i Woody Harrelson.
Polecany fanom fantastyki, filmów akcji i science
fiction.
Fandom fantastyki
Fandom to grupa fanów jednego obiektu, np. książki, serialu, anime lub
gry. Według ludzi „z zewnątrz”, zwłaszcza starszych, owi fani należą do sekt i jedzą koty. Najczęściej.
Fandom fantastyki jest
prawdopodobnie najstarszy i największy. Należący do niego
ludzie to miłośnicy
science fiction i fantasy. Najprawdopodobniej czytając
ten artykuł dojdziesz do wniosku, że twoja babcia przy najbliższej okazji nazwie
cię satanistą, a ksiądz zacznie odprawiać egzorcyzmy.
Jak już napisałam, jest to najliczniejszy fandom. Blisko 75% ludności
świata należy do niego, przy czym prawie 1/7 nie zdaje sobie z tego sprawy.
Społeczność ta spotyka się na specjalnych zlotach zwanych konwentami, które trwają zazwyczaj 3 dni. Podczas nich można spotkać ulubionych autorów
i zdobyć książki w cenach jak z Biedronki. Fani piszą też amatorskie pisma
fantastyczne - fanziny. Zakładają specjalne fan-kafejki, gdzie mogą się spotykać
i organizować spotkania z autorami. Pierwsze z nich powstały w LA i NYC (Ameryka zawsze pierwsza). Najsłynniejszą grupą fanowską jest nowojorska
„The Futurians”.
Kluby fanowskie rozdają też własne nagrody literackie, np. Hugo
lub Nagroda Sfinks. Ta pierwsza wzięła soje imię od Hugo Gernsbacka,
uważanego za twórcę fandomu. Pierwszy fanzin, „The Comet”, powstał w maju
1930 roku, a jego twórcami byli Raymond A. Palmer i Walter Dennis.
Jeśli czytasz książki fantasy lub science fiction, możesz poszukać więcej informacji w internecie, np. na stronach: www.encyklopediafantastyki.pl,
www.fantastyka.pl
Uwaga! Jeśli po powrocie do domu zastaniesz w domu egzorcystę,
zadzwoń do babci i powiedz jej, że jest w błędzie. Wcale nie jesteś
satanistą! Niech odwoła księdza i przeczyta artykuł „fandom” na Wikipedii.
Wszyscy jesteśmy Puchatkami?
Kim tak naprawdę są niby dobrze nam znane postacie „Kubusia Puchatka”?
Czy Prosiaczek lub Sowa naprawdę istnieją tylko po to, by bawić najmłodszych?
A może kryje się w nich coś więcej? Czy to możliwe, że Stumilowy Las jest wielkim
siedliskiem licznych zaburzeń psychicznych? Kim są pozornie znani ulubieńcy wielu
dzieciaków oraz ich rodziców?
Kubuś
Na pierwszy ogień idzie ten uroczy niedźwiadek
znany z zamiłowania do miodu. O dziwo po wielu
„badaniach” naukowcy zaczęli zauważać u niego
pewne odchyły. Miś przejawia objawy ADHD
oraz zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych,
związanych z natręctwem spożywania miodu
(o ironio, to także przez to zdiagnozowano u
niego otyłość). Przypuszczalnie po zastosowaniu
farmakoterapii Kubuś stałby się on bardziej
spokojny oraz dłużej zastanawiałby się nad
różnymi decyzjami. Nikt nie zna pierwotnej
przyczyny wszelkich zaburzeń, które dotknęły
Puchatka, wiadomo jednak, że przez całą książkę
był on ciągnięty głową w dół po schodach (tutaj
pozdrowienia dla jego najlepszego przyjaciela -
Krzysia).
Krzyś
U tego jakże miłego chłopca nie stwierdzono
jednoznacznie większych zaburzeń psychicznych.
Jednak brak obecności jego rodziców
w jakimkolwiek momencie życia oraz fakt
rozmawiania, a nawet przyjaźnienia się
ze zwierzętami chyba mówi sam za siebie.
Na plus na pewno jest asertywność oraz
zauważalna inteligencja Krzysia (choć z tą
inteligencją to nigdy nic nie wiadomo – jego
najlepszym przyjacielem był w końcu Miś-O-
Bardzo-Małym-Rozumku).
Głównym „przyjacielem” Krzysia była
prawdopodobnie schizofrenia i problemy
z tożsamością płciową, ale, jak wiadomo,
to wszystko może być jedynie niewinną zabawą
chłopca.
NA PODSTAWIE BADAŃ KANADYJSKICH PSYCHOLOGÓW PIERWSZA PUBLIKACJA W PIŚMIE CANADIAN MEDICAL ASSOCIATION JOURNAL
Prosiaczek Mimo że jest lubiany przez wszystkich
i zawsze gotów do pomocy, przejawia wiele
kompleksów. Cierpi także na powtarzające się lęki
(główny podejrzany: nerwica lękowa). Prosiaczek
w jednym zdaniu? Strachliwy, niewierzący
w siebie altruista (ogólnie rzecz biorąc typowe 2w1*).
Przypuszczalnie pod wpływem zbyt długiego kontaktu
z Kłapouszkiem mógłby popaść w depresję, a nawet
miewać skłonności samobójcze. Jemu także zalecimy
farmakoterapię oraz spotkania z psychoterapeutą.
Kłapouchy
Znany ze słów typu „Nie bardzo się mam. Już nie
pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.”
lub „Ktoś musiał go zabrać. I jak tu mieć dla nich
serce?”. Jak widać, pesymista, bez jakiejkolwiek
wiary w ludzi (a raczej w zwierzęta?) i siebie.
W sumie podręcznikowy przykład depresji.
Nie wiadomo jednak, czy otrzymał swój pesymizm
i chorobę w genach, czy nabył je przez chociażby
jakieś traumatyczne przeżycie. Wpływ na to mógł
mieć także wiecznie odpadający ogon.
Polecamy antydepresanty i dobrego psychiatrę.
Tygrysek
Żeby nie zrobiło się zbyt smętnie, należy zabrać
się za Tygryska. Zaczynając od cech
pozytywnych: wesoły, towarzyski, otwarty,
komunikatywny. Idealny kumpel?
Nie do końca. Niestety ma on skłonność do
podejmowania ryzyka. Wskazywać to może na
pewne uzależnienie od adrenaliny. Wszystko
byłoby świetnie, gdyby nie narażał nikogo prócz
siebie (w tym momencie na myśli mam
Maleństwo). Niestety, nie został on nigdy jasno
zdiagnozowany, nie wiadomo więc, jaka forma
terapii byłaby skuteczna w jego przypadku.
Maleństwo i Kangurzyca
Kangurzyca nie wykazuje większych
odchyleń psychicznych, jest jednak samotną
matką, niezbyt asertywną, zdecydowanie
nadopiekuńczą. Nie wiadomo, kim właściwie
może być na starość.
Natomiast Maleństwo przez swojego
przyjaciela Tygrysa oraz fakt, że jest
wychowywany przez jednego rodzica, może
zostać w przyszłości nawet kryminalistą!
Na razie jednak zaobserwować można
jedynie jego nadpobudliwość, jednak nie jest
ona niepokojąca ze względu na wiek
kangura.
Królik
Nie ma on zdiagnozowanej żadnej konkretnej
choroby psychicznej,
jednak jest zapatrzonym w siebie narcyzem.
Silnie wierzy w swoją wartość także w to,
że inni mieszkańcy lasu go uwielbiają.
Nieco zamknięty, szanuje własność osobistą.
Większość życia zajmuje mu uprawianie
marchewki oraz marudzenie. Sporadycznie
też próby odstraszenia od siebie innych
(najczęściej Puchatka).
Sowa
Bardzo mądre zwierzątko ze stwierdzoną
dysleksją. Zauważyć możemy to w wielu
aspektach życia mieszkańców lasu.
Najbardziej znanym przypadkiem jest chyba
napis „MJUT” na garnuszkach Kubusia.
W każdym razie, za wiedzę oraz chęć
pomocy zdecydowanie należą się brawa.
UWAGA! Jeśli utożsamiłeś się z którymkolwiek ze zwierząt, nie martw się, być może psychoterapeuta
nie będzie konieczny.
*2w1 – jeden z typów osobowości wyznaczony przez enneagram (http://www.enneagram.pl/)
*** (ao.)
Panowie świata
Prawią nam
Pod centymetrową kopułą
O szkodliwościach lalkowania.
Wśród ożywionych pejzaży
Pełno frazesów
Odczytanych niefrasobliwie
O szkodliwościach lalkowania.
Niebiańscy hipokryci
Zwykłe opierzone owce
Grają na swych trąbach
Wróżąc przewrotową apokalipsę
Ostygmatowanych lalek.
Śmiech zza okularów Bo jak się przywiązać bez sznurków?
Chyba tylko do drzewa.
Realiści zrywający więzy
Sieci społeczeństwa
Potępieni przez ogół
Z racji swej mądrości.
Do Przyjaciela (Ablaze)
Drogi Przyjacielu,
Jest Cię coraz mniej...
Przemijasz,
Powoli znikasz.
Czekam na
Ciebie. Cichutko,
Z otwartym sercem,
Zaczynając
wątpić
Że wrócisz
Człowiek numeru – Alfred Nobel
Kim był Alfred Nobel?
Alfred Bernhard Nobel (21.10.1833-
10.12.1896) - szwedzki naukowiec,
zasłynął z wynalezienia dynamitu
i nagrody utworzonej od swojego nazwiska.
Dzięki swoim wynalazkom stał się
niezwykle bogatym człowiekiem.
W młodości Alfred był wrażliwy
i zamknięty w sobie, interesował się poezją.
Mniej znany jest fakt, że napisał tragedię
„Nemesis”, która została wydrukowana,
gdy leżał na łożu śmierci.
Nagroda Nobla
W swoim testamencie Nobel uczynił Szwedzką Akademię
Nauk swoim dysponentem. Jego majątek miał być
spożytkowany na nagrody z dziedzin chemii, fizyki,
fizjologii, medycyny, literatury lub pokoju.
Nagroda Nobla była nie była nagłą decyzją czy kaprysem.
Była wynikiem długotrwałych przemyśleń. Mimo to,
testament Alfreda Nobla był krytykowany przez Szwedów i
Norwegów oraz kwestionowany przez jego spadkobierców.
Jednak wyznaczony do tego bratanek Nobla i zaufany
współpracownik ubiegali się o jego uznanie. W końcu
zarejestrowano fundację Alfreda Nobla, do której
przekazano wszystkie jego aktywa. Zgodnie z jego
testamentem zarządza dawnym jego majątkiem i przeznacza
procenty od niego na wypłacanie nagród jego imienia.
Laureat otrzymuje złoty medal oraz dyplom honorowy.
Wypłacana zostaje mu także kwota pieniężna,
by nie musiał szukać środków na swoje dalsze badania.
Obecnie wynosi ona 3,6 miliona złotych, kiedyś było to 4,5
Po raz pierwszy przyznano ją w 1901 roku
miliona.
w Akademii Sztokholmskiej. Uhonorowany wtedy
pokojową Nagrodą Nobla został założyciel Czerwonego
Krzyża, Jean Henri Dunant.
Nagroda Nobla – dobroduszność czy wyrzut sumienia?
Gdyby nie śmierć brata Alfreda Nobla w trakcie wycieczki, prawdopodobnie nigdy nie powstałaby
Nagroda Nobla. Kiedy Ludvig Nobel zmarł w 1888 roku, francuska gazeta pomyliła się przy pisaniu
nekrologu i ogłosiła śmierć wynalazcy dynamitu. W bardzo nieprzychylnym tekście napisano:
„Zmarł handlarz śmiercią. (…) dr Alfred Nobel, który wzbogacił się wynajdując sposoby, aby zabijać
więcej ludzi szybciej, zmarł wczoraj”.
Tymczasem mówił przecież, że jego celem było pokazanie ludziom dynamitu, aby ci przestraszyli się jego
mocy i zaniechali wojen. Praktyka okazała się odwrotna. Żeby zostać zapamiętanym w lepszym świetle,
Nobel postanowił przepisać cały swój majątek na rzecz instytucji uświetniających osiągnięcia ludzkości.
Sławni nobliści:
Matka Teresa z Kalkuty Barack Obama Maria Skłodowska-Curie i Piotr Curie Lech Wałęsa
Nelson Mandela Władysław Reymont Henryk Sienkiewicz Wisława Szymborska Michaił Gorbaczow
Co się dzieje w 125?
Rusza Szczęśliwy Numerek! Fantastyczne szczypiornistki
Samorząd Szkolny na radzie 31 października na ul. Strumykowej
pedagogicznej przedstawił nauczycielom odbyły się dzielnicowe finały w piłce
„Szczęśliwy Numerek”. Od pierwszego ręcznej Gimnazjów z Białołęki.
listopada działa on już w naszym Po ciężkiej walce nasza reprezentacja
Gimnazjum! Każda osoba która wylosuje zajęła 3. miejsce. Gratulujemy
swój numer danego dnia jest zwolniona i życzymy dalszych sukcesów!
z odpowiedzi ustnej i niezapowiedzianych
kartkówek. Regulamin i aktualne
szczęśliwe numerki znajdziecie na tablicy
Samorządu.
Pyszności
wolontariuszy,
czyli kiermasz ciast
Dnia 28.11 podczas dyskoteki
w naszym gimnazjum odbędzie
się kiermasz ciast! Fundusze uzyskane ze sprzedaży będą
przeznaczone na pomoc
uczniom. Życzymy smacznego!
Pomogliśmy zwierzętom
ze schroniska
„Na Paluchu”
W dniach 20.10- 25.10. 2014 r.
prowadzona była zbiórka rzeczy dla
psów i kotów ze schroniska „Na
Paluchu”. Udało się zebrać ponad 600 kg karmy, 61 sztuk koców i 17 poduszek!
Rzeczy zostały przewiezione do
schroniska. Dziękujemy za okazaną pomoc!
Przypominamy o naszym mailu:
prosty [email protected]
p. Emil Kowalski