Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

53
30 Rafał Białkowski LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO Próby wprowadzenia w latach 1925–1935 na wyposażenie Wojska Polskiego najcięższych karabinów maszynowych i działek ppanc oraz koncepcje zastosowania tych broni Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej Wojsko Polskie w za- sadzie nie dysponowało żadną wyspecjalizowaną bronią przeciwpan- cerną i przeciwlotniczą zdatną do użytku w polu. Początkowo nie miało to większego znaczenia, gdyż do zwalczania broni pancernej można było używać armat polowych kalibru 75–80 mm, działek pie- choty 37 mm wz. 1916 TR oraz ciężkich karabinów maszynowych, a do osłony przeciwlotniczej wojsk na froncie – ciężkich karabinów maszynowych; poza wszystkim zaś w tym czasie jeszcze ani Niemcy, ani Rosjanie nie mieli niemal w ogóle broni pancernej. Etat wojen- ny pułku piechoty z 1921 r. (a także z 1924 r.) przewidywał wpraw- dzie obecność w kompanii karabinów maszynowych każdego baonu piechoty „plutonu broni towarzyszącej” w składzie: działko 37 mm i moździerz/miotacz min 1 , jednak działek wz. 1916 było za mało dla wszystkich dywizji piechoty, a co gorsza, przebijały one jedynie pan- cerz o grubości 5 mm z odległości mniejszej niż 600 m. Braki te szyb- ko dostrzeżono i zaczęto myśleć o nowych modelach broni, które mo- głyby zostać wprowadzone na uzbrojenie polskiej armii. 1 Z. Jagiełło, Piechota Wojska Polskiego 1918–1939, Warszawa 2005, s. 55 i 60.

Transcript of Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Page 1: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

30

Rafał Białkowski

LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGOPróby wprowadzenia w latach 1925–1935 na wyposażenie Wojska Polskiego najcięższych karabinów maszynowych i działek ppanc oraz koncepcje zastosowania tych broni

Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej Wojsko Polskie w za-sadzie nie dysponowało żadną wyspecjalizowaną bronią przeciwpan-cerną i  przeciwlotniczą zdatną do użytku w  polu. Początkowo nie miało to większego znaczenia, gdyż do zwalczania broni pancernej można było używać armat polowych kalibru 75–80 mm, działek pie-choty 37 mm wz. 1916 TR oraz ciężkich karabinów maszynowych, a do osłony przeciwlotniczej wojsk na froncie – ciężkich karabinów maszynowych; poza wszystkim zaś w tym czasie jeszcze ani Niemcy, ani Rosjanie nie mieli niemal w  ogóle broni pancernej. Etat wojen-ny pułku piechoty z 1921 r. (a  także z 1924 r.) przewidywał wpraw-dzie obecność w kompanii karabinów maszynowych każdego baonu piechoty „plutonu broni towarzyszącej” w  składzie: działko 37 mm i moździerz/miotacz min1, jednak działek wz. 1916 było za mało dla wszystkich dywizji piechoty, a co gorsza, przebijały one jedynie pan-cerz o grubości 5 mm z odległości mniejszej niż 600 m. Braki te szyb-ko dostrzeżono i zaczęto myśleć o nowych modelach broni, które mo-głyby zostać wprowadzone na uzbrojenie polskiej armii.

1 Z. Jagiełło, Piechota Wojska Polskiego 1918–1939, Warszawa 2005, s. 55 i 60.

Page 2: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

31

W  pierwszej kolejności przystąpiono do poszukiwania nowego działka piechoty – broni uniwersalnej, przeznaczonej do zwalczania ciężkiej broni piechoty, ale mogącej służyć także jako broń przeciw-pancerna. Komitet do Spraw Uzbrojenia (KSU) 14.06.1922 r. powziął uchwałę o wyposażeniu Wojska Polskiego w działka piechoty2. Wa-runki dla tej broni zostały następnie doprecyzowane i w 1926 r. przed-stawiały się następująco (wybrane parametry)3:

• kaliber: 47 do 50 mm,• maksymalna waga działka: 220 kg,• trakcja: w marszu działko powinno być przewożone na spe-

cjalnej dwukołowej podstawie, w  warunkach bojowych po-winna być zapewniona możliwość przetaczania na kołach przy pomocy ludzi,

• rozkładalność: działko powinno zapewniać możliwość rozło-żenia na części, w ten sposób, by mogło je przenosić 4–5 ludzi, konstrukcja działka powinna zapewniać możliwość strzela-nia bez kół,

• przebijalność: działko z  1000 m powinno przebijać tarcze chromoniklowe o grubości 20 mm,

• amunicja: 3 rodzaje – przeciwpancerne, kartacze i kruszące,• szybkostrzelność: minimum 15 strzałów na minutę,• celownik: wymagana możliwość strzału na wprost przy po-

mocy lunetki oraz posiadanie celownika umożliwiającego strzelanie do celów zakrytych,

• tarcza: powinna chronić od strzałów z karabinu kalibru 7,92 mm z odległości 300 m,

• kąty ostrzału: w  pionie od -6° do +45°, w  poziomie po 20° w prawo i lewo,

• obsługa działka: w razie konieczności możliwa przez dwóch ludzi, możliwość obsługi w pozycji leżącej.

2 P. Zarzycki, 47 mm działko wz. 1925 Pocisk, „Nowa Technika Wojskowa” 1997, nr 3. Kwestia działka 47 mm wz. 25 została w tym artykule omówiona szczegółowo, dlatego, aby uniknąć zbędnych powtórzeń, będę tu przypominał tylko informacje nie-zbędne dla zachowania spójności i jasności wywodu.

3 CAW, Departament Techniczny MSWojsk., sygn. I.300.41.247, Warunki na działko piechoty (uzupełnione).

Page 3: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

32

Po podjęciu uchwały przez KSU ogłoszono konkurs, jednak w 1924 r. komisja konkursowa oceniła, że żadna z nadesłanych ofert nie spełnia polskich wymagań. Dlatego też konkurs kontynuowano. W czasie jego trwania zostały zakupione do testów działka: Beardmo-re, Bofors, Driggs (47 mm) i St. Chamond (45 mm), a ponadto opraco-wane zostało działko 47 mm wz. 1925 „Pocisk”. Do ostatniego etapu konkursu zakwalifikowano działka firm Driggs, Beardmore i  „Po-cisk”. Przez następnych kilka lat trwało ulepszanie polskiego dział-ka i  wprowadzanie zmian w  wybranych modelach zagranicznych. Konkurs ostatecznie rozstrzygnięto dopiero w roku 1930, jednak bez podjęcia decyzji o wprowadzeniu któregoś z badanych modeli na wy-posażenie wojska.

Zgodnie z przygotowanym 20.10.1924 r. przez Oddział IIIa Biura Ścisłej Rady Wojennej dla szefa Sztabu Generalnego projektem roz-kazu w sprawie programu prac KSU na lata 1924/1925, Komitet miał zająć się 19 sprawami ułożonymi według ważności. Wysoko, bo na ósmym miejscu, znalazło się „ustalenie typu ckm przeciwlotniczego i podstawy dla niego”, na dziewiątym – „ustalenie typu ckm dla wal-ki z broniami pancernemi”, na dziesiątym – „ustalenie typu działka piechoty na podstawie wyniku prób”, a na jedenastym – „ponowne rozpatrzenie spraw artylerii zenitowej”4.

Realizując ten plan, zaczęto opracowywać pierwsze koncep-cje obrony przeciwlotniczej. Uchwałę w  tej sprawie KSU podjął 15.05.1925 r. Z dokumentu tego wynikało, że obronę przeciwlotniczą należy oprzeć na kilku elementach – lotnictwie myśliwskim, artylerii, ciężkich karabinach maszynowych oraz obronie biernej. W pierwszej kolejności należało zapewnić obronę przeciwlotniczą kraju, a dopie-ro w następnej obronę wojsk na froncie. Uchwała, wśród innych za-leceń, nakazywała także, by Departament III Artylerii i  Uzbrojenia MSWojsk. rozpoczął próby z najcięższymi karabinami maszynowymi plot poprzez zakupy próbnych egzemplarzy zagranicą5.

4 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.154.5 Ibidem, sygn. I.303.3.226, Uchwała Komitetu do Spraw Uzbrojenia z 15.05.1925 r.

�dpis.

Page 4: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

33

Konsekwencje decyzji podjętej przez KSU w  sprawie opl były dwojakie. Po pierwsze, w planach rozbudowy artylerii przeciwlotni-czej zaczęto uwzględniać broń małokalibrową. Przykładem może być tutaj podsumowanie opracowanego w 1925 r. „Małego planu rozbu-dowy artylerii”, w którym stwierdzono, że „do obrony przeciwlotni-czej w  polu używać się będzie przedewszystkiem ckm przeciwlotn. (13–20 mm)”6. Po drugie, zaczęto szukać zagranicą odpowiedniego sprzętu. W połowie 1925 r. paryska Polska Misja Wojskowa Zakupów (PMWZ) wystąpiła do firm: Hotchkiss, Schneider, Batignolles i Dar-ne o przedstawienie ofert na dostawy dział półstałych 105 i 75 mm oraz przeciwlotniczych ciężkich karabinów maszynowych7. W  pi-śmie z  22.06.1925 r. skierowanym do Departamentu III MSWojsk. szef PMWZ we Francji, płk Aleksander Otton Łoyko-Rędziejowski, podał orientacyjne ceny żądane za nkm plot przez firmę Hotchkiss (przy zamówieniu 1 nkm ok. 30 000 fr., przy 50 – 23 000 fr. za sztukę). Pułkownik prosił także o  decyzję, czy ma zamawiać nkm-y czy też nie, ponieważ „innego systemu �czyli nkm plot – przyp. R.B.] prócz podanego, Francja na razie nie posiada”8. Firma Hotchkiss 6.07.1925 r. przedstawiła ofertę „na dostawę ciężkich karabinów maszynowych przeciwlotniczych o kalibrze 13,2 mm” wraz z kosztorysem. Ceny by-ły oczywiście uzależnione od liczby zamówionych sztuk. Za pierwsze dwa karabiny trzeba było zapłacić po 1275 dolarów9, od trzeciego do dziesiątego po 1200 dolarów, od jedenastego do setnego po 1000 do-larów, a  od sto pierwszego do dwusetnego po 980 dolarów za sztu-kę10. Oferowane Polsce ceny należy uznać za korzystne – w latach 30.

6 Ibidem, sygn. I.303.3.708, Mały plan rozbudowy artylerii.7 W istocie chodziło o broń nazywaną obecnie wielokalibrowym karabinem ma-

szynowym (13,2–19 mm) lub małokalibrową armatą automatyczną (20 mm), a w póź-niejszym okresie II RP i w dalszej części artykułu – najcięższym karabinem maszyno-wym.

8 CAW, Biuro Administracji Armii MSWojsk., sygn. I.300.54.154, Pismo PMWZ w Paryżu do Dep. III Artylerii i Uzbrojenia MSWojsk. z 22.06.1925 r.

9 Przy kursie wynoszącym 5,18 zł za 1 dolara odpowiadało to sumie 6604,50 zł, jednakże od lipca 1925 r. kurs złotego wobec walut obcych zaczął się załamywać, tak że w grudniu 1925 r. 1 dolar kosztował już 9,1 zł.

10 CAW, Biuro Administracji Armii MSWojsk., sygn. I.300.54.154, �ferta oraz kosztorys nr 144 firmy Hotchkiss & Cie z 6.07.1925 na dostawę nkm 13,2 mm.

Page 5: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

34

XX w. były już dużo wyższe – natomiast oczywiście były one wyższe niż ceny „zwykłych” ciężkich karabinów maszynowych i na tym tle wypadają mniej atrakcyjnie.

Według Andrzeja Rossy już w 1925 r. zakupiono pierwszych 10 egzemplarzy karabinu Hotchkissa. Autor ten podał także, że dwu-krotnie przeprowadzone testy wykazały nieprzydatność tej broni dla armii polskiej i w efekcie Komitet do Spraw Uzbrojenia i Sprzętu (KSUS)11 3.02.1927 r. uchwalił anulowanie umowy na zakup licencji i  rezygnację z dalszych zakupów nkm 13,2 mm, ale też rozpoczęcie prac nad przystosowaniem go do polskich warunków12. Czy ustalenie daty zakupu na rok 1925 jest prawidłowe – do końca nie wiadomo, ponieważ z  innej publikacji wynika, że pierwszych 10 egzemplarzy Hotchkissów 13,2 mm zostało sprowadzonych dopiero w 1928 r.13

Karabiny poddano wszechstronnym testom i  powołano komi-sję do ich oceny. Pierwsze wnioski, sformułowane prawdopodobnie w  1928 r., mówiły naturalnie o  konieczności prowadzenia dalszych badań balistycznych i taktycznych, a także porównania nkm 13,2 mm z ckm 7,92 mm oraz wybranym typem działka samoczynnego o po-cisku z zapalnikiem (20, 37 lub 40 mm). Po zebraniu materiału po-równawczego Sztab Generalny miał zdecydować (ewentualnie przez delegowaną komisję), jakie typy broni należy przyjąć na uzbrojenie oraz rozpisać konkurs na odpowiedni typ broni o  dużym kalibrze (ckm lub działko). Komisja doszła do wniosku, że przy prowadzeniu tych badań na pierwszym planie należy postawić zagadnienie broni przeciwlotniczej, natomiast wymogi stawiane broni przeciwpancernej – na drugim. Gdyby zaś znalezienie broni jednocześnie przeciwlotni-czej i przeciwpancernej okazało się niemożliwe, należało zrezygnować z szukania broni uniwersalnej i skoncentrować się na poszukiwaniu broni przeciwlotniczej. Oceniono, że sprawa broni przeciwpancernej „jest stosunkowo mniej ważna i dalej posunięta w zakresie obecne-

11 W 1926 r. KSU jako instytucja doradcza i opiniująca został zastąpiony przez KSUS.

12 A. Rossa, �brona Powietrzna Polski 1921–1939, Toruń 2006, s. 66.13 R. Sieradzki, recenzja książki Broń strzelecka w latach 1918–1939, WPH 1987,

nr 4, s. 199.

Page 6: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

35

go uzbrojenia armji, niż kwestja broni przeciwlotniczej”14. Co komi-sja miała na myśli, twierdząc, że kwestia broni przeciwpancernej jest „dalej posunięta” – nie sprecyzowano; być może chodziło o to, że do celów przeciwpancernych można wykorzystywać działa artylerii po-lowej, lub o to, że trwał konkurs na działka piechoty; być może wresz-cie chodziło o uchwałę KSUS z 1928 r. określającą, że pewien procent amunicji strzeleckiej i artyleryjskiej ma stanowić amunicja przeciw-pancerna.

Zamach majowy 1926 r. nie zahamował studiów nad bronią prze-ciwpancerną i przeciwlotniczą mniejszych kalibrów. Kontynuowano rozpoczęte prace (m.in. nad modernizacją działka „Pocisk” 47 mm), kupiono też poprawione wersje działek Driggs i Beardmore, a w roku 1928 do tematu wrócono na szerszą skalę. Być może pewien wpływ na to miały artykuły na temat broni przeciwlotniczej i przeciwpancernej, które zaczęły się w tym czasie ukazywać w prasie fachowej zagranicą. Na przykład w amerykańskim „The Field Artillery Journal” nr 11–12 z 1928 r. ukazał się artykuł (stanowiący omówienie artykułu we fran-cuskim „Revue d’Artillerie”) na temat uniwersalnego działka Oerli-kona 20 mm15, a w numerze 5–6 z 1929 r. – artykuł (także stanowiący omówienie artykułu ze styczniowego numeru „Revue d’Artillerie”) o broni przeciwpancernej16. Przedstawiono w nim podstawowe dane techniczne istniejących środków przeciwpancernych (tabela 1).

Tabela 1. Broń przeciwpancerna w 1929 r. na świecie

BrońKaliber[mm]

Masa pocisku[g]

Pr. pocz.[m/s]

Masa broni[kg]

Masa podstawy[kg]

Browning 12,7 53 762 38,5 34Hotchkiss 13,2 52 800 32 130Breda 14 60 1000 35 65Oerlikon 20 142 860 60 110

14 CAW, Departament Artylerii MSWojsk., sygn. I.300.34.288, Wnioski komisji (b.d., prawdopodobnie 1928 r.).

15 �erlikon anti-tank and anti-aircraft gun, „The Field Artillery Journal” 1928, nr 11–12, s. 649–651.

16 Foregin military journals: a current resume, „The Field Artillery Journal” 1929, nr 5–6, s. 330–334.

Page 7: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

36

Madsen 20 140165

750675

55 40

Bofors L/37 37 600800

610485

228

Bofors L/33 47 1500 560 310Vickers mod. 1915

40 907 601 279

American mod. 1925

37 567 610 137

Beardmore 40 910 579 189

Armstrong 37 680 427 ok. 89Vickers 37 680 ? 241Škoda 37 825 460 ok. 200Poczisk* 47 1500 465 ?

* Pisownia oryginalna; chodzi o polskie działko „Pocisk” wz. 25; podane w tabeli dane odbiegają od faktycznych.

Ponadto w  artykule omówiono możliwości przebicia płyt pan-cernych pod kątem 60 i 90 stopni pociskami kalibru: 13, 20, 37 i 47 mm na tle opancerzenia istniejących ówcześnie czołgów. W  podsu-mowaniu uznano, że najbardziej pożądaną bronią przeciwpancerną jest albo półautomatyczne działko kalibru 37 mm strzelające pociska-mi o masie 1,65 funta (ok. 750 g) z prędkością początkową 750 m/s, albo działko kalibru 47 mm strzelające pociskami o masie 3,3 funta (ok. 1500 g) z prędkością początkową 650 m/s. Działka zostały uznane za lepszą broń przeciwpancerną niż najcięższe karabiny maszynowe. W  artykule przedstawiono też dwie metody użycia działek na polu walki. Pierwsza to działka na samobieżnych podwoziach trzymane w rezerwie na wypadek ataku, druga – działka na pierwszej linii fron-tu (podobnie jak ciężkie karabiny maszynowe), w ramach normalnej organizacji piechoty. By z dzisiejszego punktu widzenia artykuł ten nie został uznany za zbyt wizjonerski można dodać, że jego autor za-stanawiał się także, czy działka przeciwpancerne nie będą stanowić broni zbyt wyspecjalizowanej, przeznaczonej do zwalczania tylko jednego rodzaju celów17. Warto też wspomnieć, że działek piechoty

17 Jako rozwiązanie autor wskazał modne w tym czasie konstrukcje posiadające

Page 8: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

37

o podanych parametrach ówcześnie nie produkowano, więc dane naj-bardziej pożądanego sprzętu stanowiły w istocie postulat opracowy-wania nowych typów broni.

Tymczasem KSUS już 11.01.1928 r. podjął uchwałę o konieczno-ści powołania specjalnej komisji z zadaniem zbadania nowoczesnego sprzętu artyleryjskiego w  fabrykach zagranicznych. W  wykonaniu uchwały KSUS Szef Administracji Armii w porozumieniu z Szefem Sztabu Generalnego utworzył Komisję Badania Sprzętu Artyleryjskie-go Zagranicą. Komisja odwiedziła fabryki w Szwecji (Bofors), Wiel-kiej Brytanii (Vickers i Beardmore), Czechosłowacji (Škoda) i Francji (Schneider). Z  Francji komisja udała się do Stanów Zjednoczonych (m.in. Browning i Driggs). Jej zadaniem było przeprowadzenie badań najnowszego sprzętu artylerii polowej, ciężkiej i przeciwlotniczej. Nie-jako przy okazji komisja zapoznała się też z małokalibrowym sprzę-tem przeciwlotniczym (nkm-y 12,7 mm Vickers i Browning oraz ar-maty 37 mm Browning i Driggs).

Tabela 2. Sprzęt przeciwlotniczy małokalibrowy18

CkmVickersCkm

BrownigArmatka Browning

Armatka Driggs

Kaliber �mm] 12,7 12,7 37 37

Długość lufy �kal.] 90

Masa pocisku �g] 43 560 560

Prędkość początkowa �m/s] 914 853 730

Donośność �km] 5,43 8 6,37 4,5

Pułap �km] 4,55 2,14

Ciężar na stanowisku �kg] 89,3

Ciężar w marszu �kg] 2250

Oporopowrotnik hydrosprężynowy

na wspólnym łożu dwie lufy: działka przeciwpancernego o dużej szybkości począt-kowej pocisku, przeznaczoną do obrony ppanc, i haubicy większego kalibru do zwal-czania celów żywych. Rozwiązanie to jednak nie przyjęło się i pozostało ślepą uliczką w rozwoju artylerii.

18 CAW, Oddział I Szt. Gen., I.303.3.708, Sprawozdanie Komisji Badania Sprzętu Artyleryjskiego Zagranicą. Część VII. Zestawienia i wnioski.

Page 9: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

38

W Wielkiej Brytanii komisja obejrzała dwa typy nkm 12,7 mm „o zasadniczo jednakowej konstrukcji »Maxima«”, różniące się od sie-bie ciężarem oraz rodzajem stosowanej amunicji, co miało wpływ na ich donośność. Środkiem transportu karabinów przewidzianym przez stronę angielską był mały czołg (tankietka). Firma Vickers zamonto-wała pewną liczbę takich karabinów na tankietkach, użytych podczas manewrów jesiennych armii angielskiej jako broń przeciwczołgowa i do zwalczania samolotów działających na niższych pułapach; sprzęt ten był nadal przez armię brytyjską badany. W konkluzji polska ko-misja stwierdzała, że „ze względu na dużą donośność i  pułap, oraz ruchliwość sprzętu na tankietce zasługuje on na szczególną uwagę”19.

W  Stanach Zjednoczonych komisja wzięła m.in. udział w  pró-bach strzelania dziennego i  nocnego karabinów maszynowych 7,62 i 12,7 mm oraz działek 37 mm, przeprowadzonych na Centralnym Po-ligonie Doświadczalnym w Aberdeen (Maryland). Strzelanie odbywa-ło się przy pomocy aparatu centralnego systemu Vickersa z elektrycz-nym przekazywaniem danych (w przypadku nkm 12,7 mm i działek 37 mm). Karabin 12,7 mm Browninga był poczwórny na wspólnej podstawie. Wyniki strzelań nie były zbyt zachęcające: z nkm 12,7 mm przy strzelaniu dziennym na 1355 oddanych strzałów w rękaw trafiły 2 (0,15%), przy strzelaniu nocnym z zastosowaniem reflektorów cel-ność była nieco wyższa, bo na 1409 strzałów w rękaw trafiło 15 (1%)20.

19 Ibidem, Sprawozdanie Komisji Badania Sprzętu Artyleryjskiego Zagranicą. Część II. Sprzęt zakładów Vickers od 28.07–2.08.1928 r.

20 Ibidem, Sprawozdanie Komisji Badania Sprzętu Artyleryjskiego Zagranicą. Część

Przyrządy celownicze celownik przeziernikowy eliptyczny

odbiorniki z aparatu centralnego

Sposób transportu podwozie 4–kołowe, przyczepka motorowa

Szybkostrzelność �strz./min]

300 60-100

Największa szybkość w marszu �km/h]

45

Zapalnik uderzeniowy czuły

Stan wyrobu wykonany wykonany wykonany wykonany

Page 10: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

39

Wyniki pracy Komisji Badania Sprzętu Artyleryjskiego Zagranicą przedstawiono na posiedzeniu KSUS w grudniu 1928 r. W zakresie dział artylerii przeciwlotniczej Komisja skoncentrowała się na działach śred-niego kalibru, rekomendując zakup licencji na armaty 76,2 mm Driggsa. W zakresie sprzętu małokalibrowego komisja przedstawiła tylko ich da-ne taktyczno-techniczne, wstrzymując się od wyrażania opinii.

Ponadto komisja przedstawiła własną wizję rozwoju artylerii przeciwlotniczej w  Polsce. Sprzęt używany do obrony przeciwlotni-czej wojsk w polu miał być lekki i mobilny. Obok lekkich działek za-lecano używanie przeciwlotniczych karabinów maszynowych. Wobec wielkich kosztów zaspokojenia wszystkich potrzeb w zakresie opl we-dług komisji „pierwszą troską powinno być zabezpieczenie obiektów własnych wewnątrz kraju. Obrona frontu i jego bezpośrednich tyłów musi być odsunięta na plan dalszy”21.

Opierając się na wnioskach Komisji Badania Sprzętu Artyleryj-skiego Zagranicą, w  latach 1929 i  1930 do zagadnień obrony prze-ciwlotniczej wrócił KSUS, podejmując w tej sprawie aż trzy uchwały (25.03.1929, 10.03.1930 i  11.03.1930 r.). Komitet skoncentrował się głównie na sprawach artylerii średnich kalibrów, co wynikało z  za-twierdzonego ustalenia, że „KSUS ustala kolejność wykorzystania programu artylerii przeciwlotniczej w  sensie od tyłu ku frontowi”. Komitet nakazał podjęcie negocjacji z firmą Driggs na temat zakupu dział plot 75 mm M2 oraz ponowne – po takim samym zaleceniu za-wartym w uchwale KSU z 1925 r. – „rozpoczęcie studjów nad typami współczesnego sprzętu przeciwlotniczego o małym kalibrze dla celów taktycznych”. W związku z taką treścią uchwał KSUS sprawa małokali-browej artylerii przeciwlotniczej przeszła do tzw. II fazy zaopatrzenia. Oznaczało to, że dopóki nie zostanie zrealizowana I faza (czyli zakup dział 75 mm) w zakresie „kalibrów małych” miano jedynie zbierać in-formacje „co w tym sprzęcie jest zagranicą i jakie są postępy” – czyli prowadzić studia sprzętu istniejącego lub projektowanego22.

VI. Sprzęt przeciwlotniczy Stanów Zjednoczonych od 2.10–23.10.1928 r.21 A. Rossa, op.cit., s. 67–68.22 CAW, Departament Artylerii MSWojsk., sygn. I.300.34.259, Referat dla KSUS

w sprawie artylerii przeciwlotniczej.

Page 11: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

40

Podobnie jak w roku 1925, po nowych uchwałach KSUS zaczęto tworzyć plany rozbudowy i koncepcje zastosowania nowego sprzętu, a także szukać kolejnych modeli zagranicą. 19.08.1929 r. dowództwo 11 Grupy Artylerii (obejmującej jednostki przeciwlotnicze) przedsta-wiło referat pt. „Zagadnienie artylerii przeciwlotniczej”, w którym do-wódca grupy płk Rudolf Underka przedstawił m.in. swoje przewidy-wania dotyczące przeciwlotniczej artylerii małokalibrowej na froncie. Jego zdaniem na szczeblu armii lub grupy operacyjnej artyleria prze-ciwlotnicza powinna być wyposażona w  działa o  średnim kalibrze (75 mm) samochodowe lub przyczepkowe, skupione w dywizjonach liczących po 3 baterie. Natomiast do dywizji powinny być przydzie-lane „małokalibrowe działa szybkostrzelne, kalibru około 20 mm, ru-chliwe i zwrotne, w ilości 1 bateria à 4–6 działek na dywizję piechoty. W naszych warunkach na 30 dywizji piechoty należałoby więc mieć minimalnie dla armii 10 dyonów à 3 baterie 75 mm plot motorowe i 30 baterii szybkostrzelnych 20 mm armatek plot”. Pułkownik w 1929 r. określił program minimalnego zaopatrzenia wojsk w polu w artylerię przeciwlotniczą na 120 armat 75 mm oraz 120–180 działek 20 mm. Omawiając poszczególne typy uzbrojenia odniósł się także do działek plot, opisując je następująco: „małokalibrowe działka szybkostrzelne, o kalibrze ok. 20 mm, wypróbowuje obecnie kilka państw, przy czem podobno Francja wstrzymała produkcję specjalnego ckm Hotchkis-sa 13,2 mm, uznając jego kaliber i konstrukcję za nieodpowiednią”23. Informacja ta nie jest precyzyjna, ponieważ we Francji nkm 13,2 mm, mimo że początkowo kwestionowano jego przydatność (ze względu na sporą masę broni oraz amunicję o dużym zasięgu bez zapalników, co powodowało obawy o możliwość rażenia własnych wojsk) został jednak przyjęty na uzbrojenie marynarki wojennej (pod oznaczeniem Mle 1929) i wojsk lądowych (pod oznaczeniem Mle 1930). Należy ża-łować, że przedstawiony program rozbudowy artylerii przeciwlotni-czej nie został przyjęty do realizacji. Punkt wyjścia do dalszych prac nad rozbudową artylerii przeciwlotniczej po śmierci marszałka Pił-sudskiego w 1935 r. byłby zupełnie inny.

23 CAW, Departament Artylerii MSWojsk., sygn. I.300.34.288, Zagadnienie artyle-rii przeciwlotniczej, L.dz. 303/tj./29 z 19.08.1929 r.

Page 12: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

41

W  czasie, gdy płk Underka przygotowywał swój referat, sposób wykorzystania nkm 13,2 mm był już praktycznie przesądzony. Jak bowiem wynika z referatu przedstawionego w czerwcu 1929 r. przez szefa Departamentu Artylerii MSWojsk. szefowi Sztabu Głównego, już z końcem 1928 r. komisja zajmująca się oceną tego nkm ostatecz-nie uznała, że nie jest on bronią uniwersalną. Przytoczona w referacie konkluzja komisji brzmiała, że „sprzęt ten nie nadaje się do użytku w  formacjach piechoty, gdyż jest specjalnie stworzony dla potrzeb obrony przeciwlotniczej obszaru krajowego”. W związku z taką oce-ną szef Departamentu Artylerii (któremu była wówczas podporząd-kowana artyleria przeciwlotnicza) wnosił o przezbrojenie istniejącej w 1 paplot w Warszawie kompanii ckm plot w „ciężkie karabiny ma-szynowe Hotchkiss 13,2 mm”24 – czyli wykorzystanie ich zgodnie z oceną komisji. Szef Sztabu Głównego wyraził zgodę i 23.07.1929 r. komendant Centralnej Szkoły Strzelniczej w Toruniu otrzymał pole-cenie, by zatrzymać w szkole tylko jeden nkm 13,2 mm wraz z osprzę-tem, a resztę posiadanych karabinów odesłać niezwłocznie do 1 pa-plot25. Z nadesłanych karabinów utworzono w 1 paplot trzy plutony (po trzy nkm) w pułkowej kompanii karabinów maszynowych. Osta-teczna decyzja o przeznaczeniu nkm Hotchkissa do celów opl obsza-ru krajowego zdawała się rozwiązywać przynajmniej ten problem, ale kwestia broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej dla wojsk w polu nadal pozostawała niezałatwiona.

Niestety, zapis konferencji w  sprawach obrony przeciwlotniczej, która odbyła się 23.04.1930 r. w Warszawie pokazuje, jak daleka by-ła jeszcze wówczas droga do ostatecznego ustalenia koncepcji obrony przeciwlotniczej i wymogów sprzętu. Celem wspomnianej konferen-cji było ustalenie wymagań stawianych sprzętowi obrony przeciw-lotniczej, ustalenie współpracy między zainteresowanymi organami MSWojsk. oraz omówienie możliwości finansowych. Konferencja rozpoczęła się referatem, zawierającym stanowisko i  wnioski Insty-tutu Badań Materiałów Uzbrojenia (IBMU) w  zakresie całokształtu

24 CAW, Departament Artylerii MSWojsk., sygn. I.300.34.261, Przezbrojenie komp. ckm 1 paplot (Dep. Art. MSWojsk. L.801/tj.) z 7.06.1929 r.

25 Ibidem, Przezbrojenie komp. ckm 1 paplot (L.216/29 Tjn.Uzbr.) z 23.07.1929 r.

Page 13: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

42

spraw obrony przeciwlotniczej. W związku z tym, że sprawa artylerii plot o kalibrze 75 mm była już w tym czasie formalnie rozstrzygnięta przytoczoną wyżej decyzją KSUS, na konferencji powinno się ustalić program zaopatrzenia jednostek na szczeblu dywizji, pułku oraz ar-mii w sprzęt o kalibrze poniżej 75 mm. Instytut stał na stanowisku, że zagadnienie zaopatrzenia piechoty w środki do zwalczania samolotów należy rozpatrywać łącznie z zagadnieniem obrony przeciwpancernej i w związku z zaopatrzeniem jednostek na szczeblu pułku. Badania sprzętu nie powinny ograniczać się do obejrzenia sprzętu używanego zagranicą, lecz wybrane wzory powinny być zbadane w kraju przez specjalistów. Następnie zabrał głos przedstawiciel Oddziału III Sztabu Głównego, który przedstawił „minimalny” plan zaopatrzenia w środ-ki obrony przeciwlotniczej wojsk w polu oraz obszaru krajowego (plan ten miał zostać w najbliższym czasie przedstawiony szefowi Sztabu do zatwierdzenia). Przewidywał on zaopatrzenie armii oraz obszaru kra-jowego w artylerię przeciwlotniczą, jednak sprzęt małokalibrowy miał być używany wyłącznie na obszarze krajowym. Plan nie przewidywał wyposażenia jednostek bojowych poniżej szczebla armii w specjalne środki obrony przeciwlotniczej – obrona na tych szczeblach miała zo-stać zorganizowana przez dostosowanie posiadanego sprzętu (czyli ciężkich karabinów maszynowych). Oddział III Szt. Gł. zdawał sobie sprawę ze szczupłości przewidywanych środków bojowych, ale z po-wodu braku pieniędzy uznał, że nie jest możliwe zrealizowanie planu pomyślanego na większą skalę. Zaproszenie na konferencję szerokie-go grona uczestników spowodowało, że przedstawione opinie były bardzo różne: przedstawiciel Departamentu Kawalerii stwierdził, że dla jego departamentu ważniejsze jest zagadnienie obrony przeciw-czołgowej, przedstawiciel Departamentu Piechoty zwracał uwagę, że zagranicą bada się obecnie ckm-y o kalibrze 20–25 mm i postulo-wał całkowite zaniechanie prób z nkm kalibru około 13 mm, „gdyż ostatnie doświadczenia zagraniczne i  nasze wykazały niecelowość zaopatrywania się w tego rodzaju sprzęt” i przeprowadzenie w kraju badań z  bronią o  kalibrze 20–25 mm; z  kolei mjr Tadeusz Felsztyn z IBMU konstatował, że plan Oddziału III właściwie pozostawia od-działy walczące bezbronnymi wobec samolotów lecących na wysoko-

Page 14: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

43

ści powyżej 1000 m (zasięg skuteczny ckm) lub opancerzonych oraz wobec szybkobieżnych czołgów. Ostatecznie uczestnicy nie doszli do żadnych wspólnych ustaleń, a przyjęte wnioski były bardzo asekura-cyjne i  sprowadzały się do postulatu powołania kolejnej komisji do zbadania całokształtu spraw dotyczących broni o  kalibrze poniżej 75 mm. Komisja ta miałaby ustalić dotację sprzętu dla obszaru kra-jowego oraz jednostek na szczeblu armii, dywizji i pułku, winna też m.in. przeprowadzić teoretyczne studia oparte na dostępnej literatu-rze i ofertach, udać się za granicę w celu zbadania i wybrania kilku najbardziej odpowiednich dla Polski wzorów sprzętu, przeprowadzić w kraju szczegółowe badania nad wybranymi wzorami oraz „przed-stawić pozytywne wyniki swej pracy”. Wyglądało więc na to, że na rezultaty w postaci tych „pozytywnych wyników” trzeba będzie po-czekać dłuższy czas.

W roku 1930 wprowadzono poprawki do etatu wojennego pułku piechoty, które charakteryzowały się m.in. tym, że każdy pułk piecho-ty miał być wyposażony w 3 działka kalibru 47 mm i 2 działa polowe 75 mm. Liczba działek pułku piechoty nie zmieniła się w  stosunku do etatów z 1921 i 1924 r. – tyle że działka przesunięto z batalionów piechoty na szczebel pułku. Dwa lata później Oddział I Szt. Gł. sko-mentował sarkastycznie, „że ilość tego uzbrojenia możnaby uznać za wyposażenie zaledwie dostateczne �do zwalczania broni panc – przyp. R.B.], gdyby nie to, że działka istnieją dotychczas tylko na papierze”26. Sarkazm ten był uzasadniony. Wprawdzie w czerwcu 1930 r. rozpo-częły się wreszcie (z  kilkuletnim opóźnieniem) próby konkursowe działek piechoty, w  których uczestniczyły zmodyfikowane działko 47 mm wz. 25 („Pocisk”) oraz nowo zakupione, poprawione zgodnie z polskimi wymaganiami, konstrukcje Driggs i Beardmore, lecz ko-misja konkursowa po zakończeniu prób orzekła, że działka wpraw-dzie odpowiadają warunkom konkursowym z 1926 r., ale... nie odpo-wiadają już nowym wymaganiom pola walki.

26 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.68, Postulaty dotyczące obrony przeciw-pancernej z 21.11.1932 r.

Page 15: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

44

Tabela 3. Działka ppanc 47 mm biorące udział w polskim konkursie w 1930 r.27

Beardmore Driggs „Pocisk”

Szybkość początkowa �m/s] 465 425 365

Waga pocisku �kg] 1,5 1,5 1,6

Waga działka �kg] 241 220 238

Szybkostrzelność �strz./min] 22 16 16

Donośność �m] 8000 8800 6500

Pole ostrzału poziome 40° 34° 34°

Pole ostrzału pionowe -4° do +45° -6° do +69° -6° do +28°Przebijalność płyt pancernych przy ustawieniu płyty pod kątem 90° do kierunku strzału

25 mm z odległości 750 m

Transport rozkładane na 6 części

Wobec takiego werdyktu komisji szef Sztabu Głównego polecił opracowanie nowych warunków technicznych dla działek piechoty, wyznaczając krótki termin – do 10.10.1930 r. Na początku paździer-nika 1930 r. płk inż. Paweł Niewiadomski przedstawił nowe warunki techniczne, dostosowane do zmienionej sytuacji. Do najważniejszych zmian w stosunku do wymagań z 1926 r. należy zaliczyć szybkość po-czątkową pocisku minimum 500 m/s oraz większą zdolność przebicia płyt pancernych28. Po porównaniu wymaganej prędkości początkowej pocisku z zawartymi w tabeli 3 osiągami dostępnych armat staje się ja-sne, że konieczne było ponowne czasochłonne szukanie nowego, odpo-wiadającego zmienionym warunkom sprzętu. Już zresztą 17.09.1930 r. Szef Oddziału I Szt. Gł. płk dypl. Józef Kordian Zamorski zanotował: „W toku rozmów �z szefem Sztabu Głównego i szefem Dep. Uzbrojenia – przyp. R.B.] ustalono: �…] 4) Kupić 4 Oerlikony dla przeprowadzenia prób. 5) Zakupić względnie spowodować przesłanie do prób działek 47 mm Škody, Schneidera i Boforsa”29. Omawiane zagadnienie znalazło

27 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.706, Referat „Broń przeciwpancerna” (�ddz. I Szt. Gen. L.4878/31) z 28.03.1931 r.

28 P. Zarzycki, op.cit.29 K.J. Zamorski, Dzienniki (1930–1938), Warszawa 2011, s. 31–32.

Page 16: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

45

się także w wytycznych szefa Sztabu Głównego dla Oddziału I Szt. Gł. oraz dla Departamentu Uzbrojenia MSWojsk. na rok 1931 w zakresie prac uzbrojenia, które obejmowały polecenie ukończenia studiów nad karabinami maszynowymi przeciwlotniczymi i  przeciwpancernymi oraz szukania nowego działka piechoty, ponieważ „obecne działo po-lowe dane piechocie należy uważać jako tymczasowe”30.

Tymczasem po okresie rozważań teoretycznych powrócono do zakupów sprzętu do celów testowych, czemu sprzyjała podpisana 18.02.1931 r. w Paryżu umowa o realizacji IV transzy kredytu na dozbro-jenie Wojska Polskiego z 1921 r. W ramach tej transzy zamówiono m.in. dwa ciężkie karabiny maszynowe przeciwlotnicze za dość sporą sumę 1 mln franków francuskich (co odpowiadało wówczas 350 000 zł)31. Kwota ta obejmowała prawdopodobnie jednak nie tylko same nkm-y oraz „akcesorja i części zamienne”, ale też zawartą kilka dni wcześniej umowę na dostawy amunicji kalibru 13,2 mm.

Umowa nr 404 AWZ z  fabryką Hotchkissa została podpisana 17.02.1931 r. Oba nkm-y wraz z  częściami zapasowymi zostały wy-słane do polskiej Bazy Załadowczej w  Cherbourgu 16.09.1931 r.32 Nowe nkm-y różniły się nieco od broni zakupionej w roku 1928 (lub 1925), m.in. nowymi lufami posiadającymi karby do chłodzenia na całej długości lufy i nową podstawą do strzelań przeciwlotniczych ty-pu R1, lepszą od poprzednio używanej typu B. W tym samym cza-sie, 13.02.1931 r., została też zawarta umowa nr 405 AWZ na dostawę 72 000 sztuk amunicji 13,2 mm. Latem 1931 r. we francuskiej fabryce Manufacture de Machines du Haut-Rhin SA w Mulhouse (Miluzie) odebrano 48 000 pocisków zwykłych (30.07.1931 r.), 12 000 pocisków przeciwpancernych (25.08.1931 r.) i 12 000 pocisków ślepych (z drew-na, odebranych 30.07.1931 r.), a  do odbioru pozostało 12 000 poci-sków smugowych i 12 000 dymnych (odebrano je 10.12.1931 r.)33. 384

30 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.706, Wytyczne Pana Szefa Sztabu z dnia 3.12.1930 r. dla �ddz. I. Szt. Gł. i Szefa Dep. Uzbr.

31 J. Ciałowicz, Polsko-francuski sojusz wojskowy 1921–1939, Warszawa 1970, s. 163.

32 CAW, Kierownictwo Zaopatrzenia Uzbrojenia, sygn. I.360.1.494, Karabiny ma-szynowe. �dbiór k.m. Hotchkiss z 19.09.1931 r.

33 Ibidem, sygn. I.360.1.495, Procès-verbal de réception no 9 z 18.12.1931 r.

Page 17: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

46

skrzynki z amunicją, o łącznej wadze 14 640 kg zostały wysłane z fa-bryki do Bazy Załadowczej w Cherbourgu 19.12.1931 r.34

W latach 1929–1931 Polska starała się także o uzyskanie we Francji dodatkowej pożyczki na dozbrojenie armii w wysokości 1,5 mld franków, ale kredytu tego ostatecznie nie udało się uzyskać35. W Sztabie Głów-nym rozpoczęto już jednak prace nad sposobami wykorzystania no-wych środków. Jedną z propozycji był zakup 850 armatek ppanc 25 mm Hotchkiss za kwotę 202 725 000 fr. i 255 sztuk nkm 13,2 mm Hotchkiss dla celów obrony przeciwlotniczej za łączną kwotę 27 412 500 fr.36 Prze-widywano następujące rozdysponowanie tej broni: armatki ppanc po 2 na każdy batalion piechoty (i 5% rezerwy sprzętowej), a nkm 13,2 mm – 45 baterii po 3 szt. dla 45 dywizji piechoty, 8 baterii po 6 szt. dla armii, 20 kompanii po 3 szt. dla obrony przeciwlotniczej kraju oraz 5% (12 szt.) jako rezerwa sprzętowa. Jednocześnie planowano nabyć komplet części zapasowych i amunicję: 81 000 szt. do działek ppanc za 4 320 000 fr. i 24 700 szt. amunicji do nkm za 229 710 franków37. Amunicji zamierza-no kupić niewiele – po 100 szt. na działka i km zaangażowane; była to liczba konieczna „dla nauczenia się fabrykacji i nabycia licencji”38. Reali-zacja tego planu stanowiłaby znaczący postęp w zakresie obrony ppanc i plot – do tej pory wcale nieistniejącej – jednak nasycenie Wielkich Jed-nostek (WJ) na froncie bronią przeciwlotniczą byłoby nadal niewystar-czające.

Szef Sztabu Głównego dopiero w marcu 1931 r. zwrócił się do I wi-ceministra spraw wojskowych o zakup lub wypożyczenie odpowied-niego sprzętu do przeprowadzenia prób porównawczych „celem osta-tecznego ustalenia typu broni przeciwpancernej” (o  czym pisał płk

34 Ibidem, Amunicja do karabinów, wysłanie amunicji do k.m. Hotchkiss 13,2 z 22.12.1931 r.

35 J. Ciałowicz, op.cit., s. 162–164.36 Ceny jednostkowe broni wynosiły 238 500 fr. (armatka 25 mm) i 107 500 fr.

(nkm 13,2 mm).37 Ceny jednostkowe amunicji wynosiły 54 fr. (amunicja 25 mm) oraz 9,3 fr.

(amunicja 13,2 mm).38 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.850, Projekt pożyczki mat. francuskiej

ze stycznia 1931 r. Podane koszty amunicji należałoby przemnożyć przez zakładaną liczbę dni (np. 100), ponieważ w Wojsku Polskim w tym czasie zakładano np. normę zużycia amunicji 13,2 mm na 100 strzałów na 1 nkm, jednak była to norma dzienna.

Page 18: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

47

Zamorski we wrześniu 1930 r.). Generał Tadeusz Piskor sugerował, by nabyć nkm 20 mm Oerlikon lub Madsen, podstawę kołową do karabi-nu maszynowego Hotchkiss 13,2 mm oraz działko 47 mm produkcji Škody względnie holenderskiej firmy HIH. W  efekcie tego wniosku zakupiono jeden nkm Oerlikona 20 mm, firma Hotchkiss nadesła-ła podstawę na kołach, a sprowadzenie działek nie doszło do skutku. Być może powodem niezamówienia działek ppanc zagranicą była chęć opracowania ich w kraju, II wiceminister w piśmie z 16.03.1931 r. skierowanym do Szefa Sztabu Głównego postulował bowiem podjęcie natychmiastowych prac nad własnym nowym modelem działka pie-choty, o wadze (wraz z tarczą) 280–360 kg. Efekty tych prac miały być widoczne za około 2–3 lata39.

Wniosek szefa Sztabu Głównego był tylko jednym z sygnałów, że sprawa najcięższych karabinów maszynowych jako broni przeciwpan-cernej zaczyna nabierać rumieńców. Z końcem tego samego miesiąca (28.03.1931 r.) Oddział I Szt. Gł. ukończył referat o broni przeciwpan-cernej, w którym przedstawiono wyniki wykonanych w Polsce prób nkm-ów 13,2 mm Hotchkissa oraz 20 mm Oerlikona, a także omó-wiono poglądy na sprawę obrony przeciwpancernej. Podano w nim, że w roku 1931 na świecie broń przeciwpancerną stanowiły albo naj-cięższe karabiny maszynowe o kalibrze 20–25 mm, albo działka o ka-librze do 50 mm. Oba te rodzaje uzbrojenia miały cechy, których nie dało się połączyć w jednej broni (tabela 4).

Tabela 4. Zalety i wady nkm i działek ppancNkm Działko

mały kaliber duży kaliber

duża szybkość początkowa mała szybkość początkowa

duża szybkostrzelność mała szybkostrzelność

mały efekt pocisku duży efekt pocisku

mała przebijalność duża przebijalność

39 P. Zarzycki, op.cit.

Page 19: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

48

Ze względu na koszty szkolenia, zaopatrzenia i produkcji, jedno-czesne przyjęcie na uzbrojenie obu tych rodzajów broni uznano za niemożliwe. Przeprowadzono więc próby porównawcze, które miały dać podstawę do decyzji o wyborze jednego typu broni ppanc – ta-kiej, która zapewniałby „ogólnie lepsze działanie”. Najpierw próbom porównawczym poddano najcięższe karabiny maszynowe (tabela 5).

Tabela 5. Porównanie najcięższych karabinów maszynowychOerlikon 20 mm Hotchkiss 13,2 mm

Szybkość początkowa �m/s] 800 750

Ciężar nkm �kg] 65 40

Ciężar podstawy �kg] 112 153

Szybkostrzelność teoretyczna �strz./min] 280 375–400

Szybkostrzelność praktyczna �strz./min] 100 375–400

Magazynki po 15 nabojów 20 nabojów*

Waga pocisków �g] 128–145,5 52

Donośność �m] 5000 6500

Pole ostrzału poziome na podstawie ziemnej 24° 40°

Pole ostrzału poziome na lawecie plot lub ppanc 360° 360°

Pole ostrzału pionowe do 80° do 80°

* Taśmy, które można łączyć

Przedstawiając wyniki prób obu broni, omówiono ich celność, przebijalność i zdolność do strzelania przeciwlotniczego.

Oerlikon przy strzelaniu z podstawy ziemnej (o polu ostrzału 24°) na odległość 300, 500 i 1000 m wykazał bardzo dobrą celność. Nato-miast przy strzelaniu z  podstawy (lawetki) przeciwlotniczej/przeciw-pancernej już na odległość 300 m wykazał zupełny brak celności (zero trafień) z powodu niemożliwości utrzymaniu broni na celu, co było spo-wodowane silnym odrzutem. Uznano to za zasadniczą wadę, ponieważ przewaga nkm-u nad działkiem polega na większej szybkostrzelności

Page 20: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

49

(co pozwala na zwalczanie, w pewnym określonym czasie, większej licz-by sprzętu przeciwnika oraz do pewnego stopnia rekompensuje mniej-szy efekt). Strzelanie z  podstawy naziemnej o  małym kącie ostrzału w poziomie musiało powodować konieczność częstej zmiany kierunku ustawienia, co zawsze jest połączone z ponownym celowaniem – a tym samym ze stratą czasu i zmniejszeniem szybkostrzelności.

Przy strzelaniu z  odległości 300 m pocisk 20 mm nie przebijał blachy pancernej o grubości 30 mm ustawionej prostopadle; przebijał blachę pancerną o grubości 19 mm przy kącie nachylenia od 0 do 13° oraz blachę pancerną o grubości 15,5 mm nachyloną pod kątem 35°. Uznano, że kąt 17–20° będzie tym, przy którym pociski kal. 20 mm nie przebiją blachy o  grubości 19 mm z  odległości 300 m. Ponadto zwrócono uwagę, że blachy pancerne cementowane, stosowane od opancerzania czołgów, wykazują większą odporność, co spowodu-je, że zdolność przebijania płyt pancernych się zmniejszy. W efekcie zdiagnozowano dylemat taktyczny: ograniczona zdolność zwalcza-nia broni pancernej (i na niewielką odległość) przez nkm wymuszała umieszczanie tej broni w pierwszej linii, a przy dużej szybkości nowo-czesnych czołgów, które będą używane masowo, ich zwalczanie mu-siałoby się odbywać faktycznie wewnątrz własnych pozycji, podczas gdy taktyka wymagała załamania ataku czołgów na przedpolu.

Do zwalczania celów powietrznych używano podstawy przeciw-pancernej, niedającej stabilizacji, co ujemnie wpłynęło na celność. Ponadto z rachunku prawdopodobieństwa40 wynikało, że teoretycznie w samolot trafi tylko jeden pocisk, a reszta serii przejdzie poza nim. Mając na uwadze powyższe czynniki oraz wysoki koszt amunicji (12–22 franków szwajcarskich za 1 pocisk, tj. 20,7–38,1 zł), wyciągnięto wniosek, że zastosowanie Oerlikona do celów obrony przeciwlotniczej da „bardzo małe wyniki całkiem niewspółmierne w odniesieniu do poniesionych kosztów”.

Druga z testowanych broni, nkm Hotchkiss 13,2 mm, przy strze-laniu na odległość 300, 500 i 1000 m z podstawy ziemnej i podstawy

40 W tym przypadku rachunek ów zakładał, że przy szybkostrzelności 280 strz./min pociski lecą w odstępie 0,21 s, a w tym czasie samolot o długości 8–10 m i szybko-ści 160 km/h przesunie się o 10 m.

Page 21: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

50

opl wykazał bardzo dobrą celność nieprzekraczającą 2 promili odle-głości. Przy strzelaniu do płyty pancernej o grubości 30 mm ustawio-nej prostopadle do linii strzału nie otrzymano przebicia. Przy płycie pancernej o grubości 19 mm uzyskano przebicie przy kątach 0 i 10° (przy kątach 15 i 20° płyty nie przebito), a przy płycie 14 mm uzy-skano przebicia przy kątach 0, 10 i 15°, przy kącie 20° płyta pozostała nieprzebita. W  konkluzji stwierdzono, że przebijalność jest niewy-starczająca i niższa od przebijalności nkm Oerlikon 20 mm (ponadto, według oświadczeń przedstawicieli firmy Hotchkiss, nkm ten w ogóle nie był bronią przeciwpancerną).

Przy testach przeciwlotniczych przeprowadzono strzelanie do rę-kawa holowanego przez samolot lecący na wysokości 800 m z szyb-kością 120 km/h. Z odległości 1570 m nie uzyskano żadnego trafie-nia. Podstawa opl dawała możliwość utrzymania wiązki na celu przy strzelaniu seriami. Natomiast z rachunku prawdopodobieństwa41 wy-liczono, że w cel trafią najwyżej dwa pociski. Ze względu na mniejszy efekt amunicji 13,2 mm uznano, że tylko trafienie w czułe części sa-molotu da pożądany skutek – co oznaczało, że prawdopodobieństwo skutecznego zwalczania samolotów przy użyciu Hotchkissa było małe. W tej sytuacji wnioskowano, że nkm 13,2 mm należałoby grupować w liczących po kilka karabinów bateriach i wyłącznie na specjalnych podstawach.

W  referacie przypominano, że opancerzenie czołgów Armii Czerwonej wynosi od 6 (boki) do 16 (przód) mm oraz przytaczano wymagania stawiane broni przeciwpancernej, zakładające przebijal-ność blach 25-milimetrowych z  odległości 1000 m – i  w  konkluzji stwierdzano, że żaden z  przetestowanych karabinów nie nadaje się do wdrożenia z  powodu: 1) małej przebijalności, 2) małej skutecz-ności pocisku, 3) w  odniesieniu do nkm Oerlikon – braku celności przy strzelaniu z podstawy przeciwpancernej. Komisja doświadczalna doszła do wniosku, że do zadań obrony ppanc bardziej od nkm-ów nadaje się działko kalibru 47 mm, które ma co prawda małą szybko-

41 W tym przypadku rachunek zakładał, że przy szybkostrzelności 400 strz./min pociski lecą w odstępie 0,15 s, zaś w tym czasie samolot o długość 8–10 m i szybkości 160 km/h przesunie się o 6,75 m.

Page 22: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

51

strzelność (16–20 strz./min), może jednak zwalczać czołgi o pancerzu 25 mm z  odległości ponad 1000 m, na dodatek pociskiem dającym duży efekt (trafienie czołgu spowoduje prawie zawsze jego unierucho-mienie, a więc w dalszym etapie zniszczenie).

Tabela 6. Działka ppanc 47 mm w 1931 r. na świecie42

* Tak w oryginalnym dokumencie, natomiast w załączniku Lp.2b (bez daty) do referatu Charakte-rystyka działka ppanc z końca 1932 r. wartość „50 mm” skreślono i ołówkiem nadpisano „40 mm”, por. CAW, Oddział III Szt. Gen., sygn. I.303.6.87

42 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.706, Referat �Broń przeciwpancerna” (�ddz. I Szt. Gł. L.4878/31) z 28.03.1931 r.

Škoda HIHHIH 47/75 dwulufowe

Bofors

Szybkość początkowa �m/s]

560/225 510 560 560

Waga pocisku �kg]

1,5 1,48 4,5/1,5 1,5

Waga działka �kg] 275 275 340 310

Szybkostrzelność �strz./min]

25 20–25 20–25 36

Donośność �m] 6800/3200 6000 6000 6600

Pole ostrzału poziome

50° 40° 40° 40°

Pole ostrzału pionowe

-10° do +80° do 55° do 55° -6° do +70°

Przebijalność przy 90°

40 mm – 500 m35 mm – 1000 m30 mm – 1500 m25 mm – 2500 m

40 mm – 800 m30 mm – 1200 m22 mm – 2200 m

40 mm – 950 m30 mm – 1600 m22 mm – 3000 m

50 mm – 920 m*30 mm – 1650 m20 mm – 3400 m

Przebijalność przy 60°

25 mm – 500 m20 mm – 1000 m17 mm – 1500 m15 mm – 2000 m

30 mm – 450 m20 mm – 1000 m

40 mm – 450 m30 mm – 1000 m

40 mm – 420 m30 mm – 1000 m20 mm – 1150 m

Transport rozkładane na 10 części

nierozkładane 3 juczne konie rozkładane na 12 części

Page 23: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

52

Jak widać, w tabeli umieszczono działko 47 mm Boforsa, którego dane podano już we wspomnianym wyżej artykule z  „Revue d’Ar-tillerie” ze stycznia 1929 r., a i same wnioski komisji doświadczalnej nie odbiegały od wniosków autora tamtego artykułu. W tym miejscu nasuwa się stwierdzenie, że do takiego samego podsumowania można było dojść kupując odpowiednią prenumeratę. Na dodatek odbyłoby się to o dwa lata szybciej i na pewno taniej...

Tymczasem temat nkm-ów powrócił w  pracach kolejnej komi-sji. 23.07.1931 r. w  Instytucie Badań Inżynierii odbyła się konferen-cja w  sprawie uzbrojenia dla czołgów Vickers E. Było to posiedze-nie komisji powołanej do zbadania tego zagadnienia (w skład której wchodzili przedstawiciele Instytutu, Departamentów Zaopatrzenia Inżynierii i  Uzbrojenia) z  udziałem przedstawicieli firmy Vickers. W  zakresie „ckm przeciwpancernego” reprezentujący Departament Uzbrojenia MSWojsk. mjr Władysław Ostrowski oświadczył, że „kon-cepcja km większego kalibru nie została jeszcze definitywnie roz-strzygnięta i znajduje się jeszcze w fazie prób. Ckm „Hotchkiss” kal. 13,2 mm są stosowane w  armii jako broń przeciwlotnicza”. Ponad-to oświadczył, że uważa nkm 13,2 mm za niewystarczający obecnie do zwalczania broni pancernej i  za odpowiedniejszy uważa 20 mm karabin „Vickers”. Głos ten pozostał jednak odosobniony, a komisja postawiła wniosek „pozostania przy nakazanej koncepcji uzbrajania czołgów przeciwpancernych w ckm „Hotchkiss” 13, �podkr. R.B.] a to z  tych względów, że 20 mm karabin wymagałby produkcji specjal-nej amunicji”43. Takie stanowisko komisji mogło być konsekwencją podjętych w lutym 1931 r. decyzji o zakupie dużej ilości amunicji do nkm 13,2 mm. Standaryzacja uzbrojenia jest w armii rzeczą bardzo istotną ze względu na koszty i problemy logistyczne, jednak nkm-ów 13,2 mm było w  tym czasie w  wojskach lądowych raptem 10 (plus 2 zakupione). Ponadto, jeżeli takie było stanowisko władz naczelnych – to po co powoływano kolejną komisję?

Tymczasem jednak kontynuowano testy sprzętu. We wrześniu 1931 r. odbyły się kolejne próby techniczne i taktyczne nkm-u 20 mm

43 Protokół konferencji odbytej w Wojskowym Instytucie Badań Inżynierji w kwestji broni do 6-ton, czołgów �Vickers” z 23.07.1931 r. �w:] J. Ledwoch, Vickers 6-ton Mark E, Warszawa 2009, s. 67–68.

Page 24: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

53

firmy Oerlikon. Próby techniczne przeprowadził IBMU, a próby tak-tyczne Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. Wnioski ko-misji z prób technicznych były następujące:

„1) Nkm Oerlikon kal. 20 mm nie nadaje się do o�brony] ppanc z powodu małej skuteczności (przebijalność).

2) Nkm Oerlikon kal. 20 mm nie nadaje się do opl z powodu małej szybkostrzelności i niemożności utrzymania broni na celu.

3) Do zadań o�brony] ppanc nadaje się więcej działko kal. 47 mm wzór „Pocisk”.

4) Do zadań opl zastosować ckm”. Próby taktyczne nad przydatnością i zastosowaniem nkm 20 mm

Oerlikon trwały trzy dni (28–30.09.1931 r.) i  porównywano w  nich nkm z  działkiem 47 mm „Pocisk”. Sprawozdanie komisji doświad-czalnej zostało złożone 8.10.1931 r. Wnioski były następujące:

„1) W obecnem stadjum konstrukcyjnem nkm nie nadaje się do zwalczania celów pancernych ruchomych naziemnych ani do opl. Ko-niecznem jest przerobienie podstawy, aby:

a) zmniejszyć ciężar broni, b) uzyskać dalsze ustabilizowanie broni przy strzałach serją. Przy

tem ciężar i nieporęczność poszczególnych części wymaga znacznej obsługi, co znów sprowadza trudności ukrycia sprzętu w terenie.

2) Działko 47 mm nie daje się konkretnie porównać z nkm Oer-likon ze względu na niemożliwość użycia go do opl, jednak do zwal-czania celów naziemnych zdaje się bardziej nadawać, ze względu na znaczną siłę wybuchową pocisku, większą łatwość przewożenia i przenoszenia oraz wymaga mniej obsługi. Może być pozatem użyte i do zwalczania okopanych ckm nieprzyjaciela”44.

W następnym miesiącu (20–24.10.1931 r.) na poligonie odbyły się kolejne strzelania z nkm 13,2 mm Hotchkiss, a 12.11.1931 r. komisja przedstawiła wnioski z prób obu testowanych broni, podsumowujące dotychczasowe badania nad zagranicznymi konstrukcjami tego typu. Ocena ta była negatywna:

44 CAW, Instytut Technicznego Uzbrojenia, sygn. I.342.1.64, Sprawozdanie Komi-sji Doświadczalnej z prób taktycznych nad przydatnością i zastosowaniem nkm 20 mm �erlikon oraz działkiem 47 mm wz. Pocisk (L.1092/Tjn.) z 8.10.1931 r.

Page 25: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

54

„1. Nkm Oerlikon kal. 20 mm na obecnej podstawie polowej zu-pełnie nie nadaje się do zadań opl; jedynie możliwem byłoby użycie kilku km sprzężonych na specjalnej ciężkiej podstawie pl. Zaletą tego km jest to, że w razie trafienia każdy strzał zmusza samolot do lądo-wania (am�unicja] wysokoczuła wybuchowa).

2. Skuteczność zwalczania celów powietrznych za pomocą nkm Hotchkiss’a kal. 13,2 mm nie jest większa od skuteczności zwykłego ckm kal. 7,9 mm. Poza tem dla skutecznego zwalczania celów powietrz-nych konieczną jest koncentracja ognia, jak i przy zwykłych ckm.

3. Do o�brony] ppanc oba nkm nie nadają się.4. Ze względu na ciężar, nieporęczność i stosunkowo mały efekt

skuteczności, koszt wprowadzenia tego sprzętu na uzbrojenie jest nie-współmierny z korzyściami, jakie mogą być uzyskane za pomocą tej broni.

5. Komisja uważa, że sprawa samoobrony przeciwlotniczej od-działów w  polu za pomocą broni małokalibrowej jest na razie roz-wiązana przez dostosowanie do tych zadań ckm 7,9 mm. Wobec tego wybór broni specjalnej przestaje być sprawą nagłą.

6. O ile chodzi o sprzęt do obrony przeciwpancernej to w dzisiej-szym stanie żaden z badanych i prawdopodobnie podobnych istnieją-cych typów nkm nie odpowiada wymaganiom naszej armji. Ponieważ zaopatrzenie jednostek w sprzęt o�brony] ppanc nie może być odsu-wane na dalszą przyszłość, jedynem wyjściem w  dzisiejszej sytuacji jest wprowadzenie na uzbrojenie działka piechoty kal. 47 mm.

Łącznie jednak z postępującym rozwojem techniki budowy czoł-gów konieczne jest prowadzenie studjów w kierunku doboru odpo-wiedniego kalibru, szybkości początkowej i  konstrukcji broni au-tomatycznej, mogącej w  najszerszej mierze spełnić zadania obrony przeciwpancernej”45.

Stanowisko komisji wynikało być może z  faktu, że w  połowie 1931 r. pojawił się pomysł opracowania własnej konstrukcji najcięższe-go karabinu maszynowego. Pod datą 10.08.1931 r. generał Zamorski zanotował bowiem: „Major �Zygmunt] Łojko – z referatem w sprawie

45 CAW, Instytut Technicznego Uzbrojenia, sygn. I.342.1.64, Wnioski końcowe z prób nkm z 12.11.1931 r.

Page 26: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

55

najnowszego kaemu 13,2 czy 20 mm? Dałem mu decyzję, że stwarzać mogą sobie, co chcą, �podkr. R.B.] ale naprzód wobec tego, że armia nasza żadnego sprzętu plot nie ma, muszę ją w  ten sposób zaopa- trzyć”46. Podkreślony fragment wskazuje na zgodę Sztabu Głównego na rozpoczęcie prac nad własnymi modelami nkm. Państwowe Wytwór-nie Uzbrojenia (PWU) w  planie gospodarczym na rok 1931 przewi-działy kwotę ponad 150 000 zł na nakłady związane z przygotowaniem produkcji nkm (13 i 20 mm). W tym czasie zamierzano też skopiować najcięższy karabin maszynowy Browning 12,7 mm (wyprodukowany przez firmę Vickers), wykonano nawet jego pomiary i rysunki. Broń została przestudiowana pod kątem możliwości obejścia zastrzeżeń pa-tentowych. Uważano, że możliwe jest wykonanie polskiego prototypu tej broni, dostosowanego do amunicji Hotchkiss 13,2 mm, posiadają-cego „szczegóły chronione patentem zastąpione przez konstrukcje na-szego pomysłu”, już na dzień 1.03.1932 r. Do wykonania prototypu nie doszło ze względu na ustalenia kolejnej komisji, która 19 i 20.10.1931 r. zebrała się w Centralnej Szkole Strzelniczej w Toruniu, by obradować nad ustaleniem typów i  kalibrów przeciwpancernej i  przeciwlotni-czej broni piechoty o  dużej prędkości początkowej pocisku (1200– 1300 m/s). W toku dyskusji postanowiono m.in., że:

„2. O ile uda się w broniach o kalibrze 10–13 mm osiągnąć pręd-kość rzędu 1300 m/s bronie takie będą najprawdopodobniej zupełnie wystarczające z punktu widzenia obrony przeciwczołgowej, nadające się jednocześnie jako broń przeciwlotnicza.

3. Bronie specjalne przeciwczołgowe typu maszynowego o  kal. 20–25 mm, na mocy dotychczas posiadanego doświadczenia, źle na-dają się do celów piechoty ze względu na swój ciężar i nieporęczność.

4. Sprawa broni przeciwczołgowej jest bardziej pilna dla piecho-ty niż broń przeciwlotnicza, przy czym dla broni o charakterystyce 10–13 mm kalibrze i 1200–1300 m/s szybkości nie stawia się katego-rycznego warunku aby była maszynowa. Na razie niechaj to będzie chociaż broń powtarzalna”47.

46 K.J. Zamorski, op.cit., s. 96.47 L. Komuda, Przeciwpancerne tankietki (2), „Militaria” 1993, nr 4, s. 27.

Page 27: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

56

Według Tymoteusza Pawłowskiego 22.02.1932 r. w Oddziale I Szt. Gł. odbyła się konferencja poświęcona broni przeciwpancernej, na której m.in. polecono Państwowym Wytwórniom Uzbrojenia rozpo-częcie prac nad „przeciwpancernym karabinem półautomatycznym” kalibru 20 mm o dużej szybkości początkowej pocisku, wyposażonym w lunetę celowniczą48. Czy rzeczywiście ten karabin przeciwpancer-ny miał mieć kaliber 20 mm, czy też może raczej 7,92 mm – trudno autorowi rozstrzygnąć. Wydaje się, że prac nad bronią powtarzalną o kalibrze 20 mm w ogóle nie podjęto, ponieważ uzależniano je od wyników prac nad ręcznym karabinem przeciwczołgowym (ówcze-śnie używano też skrótu „kb pczołg. r.” lub „kb. cz. r.”). W  1935 r. PWU w sprawozdaniu z kosztów prac Biura Studiów za rok budże-towy 1934/1935 podały bowiem, że: „W  myśl postanowienia konfe-rencji w CSS w październiku 1931 r. km przeciwczołgowy ciężki ma być następnym etapem prac, po ustaleniu ostatecznego typu przeciw-czołgowej broni ręcznej. Ponieważ prace nad kb. cz. r. prowadzone przez Pana pułkownika dr. Felsztyna nie zostały jeszcze zakończone, F�abryka] K�arabinów] nie posiada dostatecznych danych, aby rozpo-cząć prace nad kb. pczołg. ciężkim”49. Także w  lutym 1932 r. prze-prowadzono badania doświadczalnego karabinu przeciwpancernego 7,92 mm konstrukcji kpt. Edwarda Kapkowskiego. W broni tej, opar-tej na klasycznym karabinie Mausera wz. 98, zastosowano nowo opra-cowaną amunicję 7,92 mm x86. Następnie do prac nad karabinem kpt. Kapkowskiego i nową amunicją przydzielono inż. Józefa Maroszka50. Tadeusz Felsztyn jedynie nadzorował te prace, co potwierdza sam inż. Maroszek, który w 1979 r. pisał, że „T. Felsztyn należał do zespołu, który zlecił Instytutowi Technicznemu Uzbrojenia opracowanie ka-rabinu do specjalnej amunicji 7,9 mm, która przy długości wylotowej lufy 1100 mm miał zezwolić na uzyskania prędkości wylotowej około 1250 m/s. Z kolei w ramach ITU zlecono mi opracowanie odpowied-

48 T. Pawłowski, Uwaga! Czołgi!, Toruń 2006, s. 95.49 L. Komuda, op.cit., s. 27.50 G. Franczyk, Polska amunicja eksperymentalna 1919–1939 „Broń i amunicja”

2009, nr 3, s. 35.

Page 28: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

57

niego karabinu”51. Same prace nad ulepszeniem amunicji trwały pra-wie dwa lata i zakończyły się opracowaniem nowego naboju 7,92 mm x107.

Negatywna ocena obu nkm-ów mogła też mieć inne podłoże. Wnioski komisji badającej nkm-y noszą wprawdzie datę 12.11.1931 r., kiedy to szefem Sztabu Głównego był jeszcze generał Piskor, jednak były to ostatnie dni jego urzędowania52. W dniu 3.12.1931 r. na stano-wisku szefa Sztabu Głównego zastąpił go płk dypl. Janusz Gąsiorow-ski. Decyzja o przyjęciu na uzbrojenie nkm lub ich odrzuceniu mu-siała być zapewne jedną z pierwszych, jaką podjął nowy szef Sztabu. Generał Zamorski w swojej relacji z działalności na stanowisku szefa Oddziału I Szt. Gł., napisanej w 1940 r., opisał tę sprawę następują-co: „W dziedzinie mob. pan gen. Gąsiorowski niczego nie rozumiał, każdą zaś chęć zakupu sprzętu zagranicą uważał za aferę i jeśli nie on sam, to przez gen. Składkowskiego względnie Langnera każde per-traktacje utrącał. Nie mógł tylko utrącić realizacji IV transzy pożyczki francuskiej, o której Francuzi zapomnieli, że ją dać mają. Wyszukał tą sprawę ppłk. Zakrzewski i dzięki gorącemu zajęciu się tą sprawą gen. Piskora, kiedy gen. Gąsiorowski przyszedł, była już w końcowym sta-djum realizacji. Przepadła natomiast sprawa dział przeciwlotniczych Driggsa, ckm plot i ppanc Oerlikona (później wprowadzone w armji niemieckiej), podobnie dział plot Boforsa. Wszystko to w latach 1931, 32, 33”53. Natomiast bezpośredni przełożony szefa Sztabu Głównego (generała Gąsiorowskiego) marszałek Józef Piłsudski był już wtedy bardzo schorowany. W  literaturze panuje powszechna zgodność co do tego, że aktywność marszałka Piłsudskiego znacznie zmalała po roku 1930. W tej sytuacji dużo większa odpowiedzialność w zakresie spraw wojskowych spadła na barki szefa Sztabu Głównego i obu za-stępców ministra spraw wojskowych, jeżeli zaś nowy szef Sztabu miał

51 K. Satora, Kryptonim Urugwaj, „Express Wieczorny – Kulisy” nr 20 z  27–29.01.1984.

52 W dniu 7.09.1931 r. generał złożył wniosek o dymisję; wniosek nie został przy-jęty, ale od tego momentu było wiadomo, że niedługo odejdzie z zajmowanego stano-wiska.

53 IPMS, sygn. B.I.5a, Zamorski Kordjan, Relacja z działalności jako Szefa �ddz. I oraz jako Komendanta Głównego PP w okresie niepodległości z 16.01.1940 r., s. 8–9.

Page 29: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

58

takie nastawienie do zakupów uzbrojenia zagranicą, to nie należy się dziwić, że nie udało się podjąć za jego urzędowania żadnych decyzji dotyczących zakupu lub licencji na nkm-y/działka plot czy ppanc.

Pod datą 9.02.1932 r. gen. Zamorski zanotował: „Konferencja w sprawie uzbrojenia piechoty – w szczególności broni przeciwlotni-czej, broni towarzyszącej (artyleria). Obecni: pułkownik Mieczysław Maciejowski, Tadeusz Kossakowski, Jan Bold, Stefan Ćwiertniak, Ste-fan Witkowski, Aleksander Misiurewicz, Włodzimierz Ludwig”54. Jak podaje Piotr Zarzycki, na konferencji tej ostatecznie zarzucono po-mysł produkcji seryjnej działka 47 mm wz. „Pocisk” i zdecydowano o opracowaniu dla piechoty nowego działa kalibru 55 mm55. Wydaje się jednak, że decyzja ta dotyczyła bardziej podjęcia prac nad nowym działkiem niż definitywnego zarzucenia pomysłu produkcji seryjnej działka 47 mm wz. 25, ponieważ już 22.02.1932 r. w Oddziale I Szt. Gł. odbyła się kolejna konferencja poświęcona broni przeciwpancernej, na której ponownie postulowano wprowadzenie działka 47 mm „Pocisk” na wyposażenie plutonów broni towarzyszącej piechoty. Proponowa-no także wyposażenie pewnej liczby czołgów TK w specjalną maszy-nową broń przeciwpancerną (w stosunku 1 na 3 lub 1 na 5 czołgów)56.

Brak odpowiedniej broni przeciwpancernej stawał się w  roku 1932 coraz bardziej zauważalny; wskazywano jednoznacznie, że po-siadane uzbrojenie „nie całkowicie” odpowiada rzeczywistym potrze-bom. Brak ten dotykał już nie tylko piechoty i kawalerii, ale też broni pancernej, której wozy bojowe uzbrojone były tylko w ciężkie karabi-ny maszynowe (względnie działka 37 mm Puteaux SA 17 i 18). W pi-śmie do szefa Departamentu Artylerii z 9.04.1932 r. Dowództwo Broni Pancernych MSWojsk. przedstawiło swoje poglądy i zamierzenia na najbliższą przyszłość w sprawie uzbrojenia oddziałów broni pancer-nych. W odniesieniu do poszczególnych typów broni przeciwpancer-nej stanowisko Dowództwa Broni Pancernych było następujące:

„– km Hotchkiss kal. 13,2 mm: kwalifikuje się na uzbrojenie części wozów boj. (czołgów, sam. panc.). W związku z postanowieniem Pa-

54 K.J. Zamorski, op.cit., s. 145.55 P. Zarzycki, op.cit.56 T. Pawłowski, op.cit., s. 95.

Page 30: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

59

na Szefa Sztabu Głównego nabycia tej broni, IBInż. dostał polecenie umocowania tej broni na panc. wozach bojowych;

– km kal. 20 mm – różnych typów, nie zostały na panc wozach wypróbowane. Jednakże o ile by istniała możliwość wmontowania tej broni, zwłaszcza na wozy bojowe cięższe, byłoby bardzo pożądane, ze względu na znacznie większą potęgę tej broni, uzbrojenie w nią no-wych jednostek, wyposażonych w nowoczesny sprzęt broni panc,

– km – cięższych kalibrów – ze względu na wielkie rozmiary nie mogą być wykorzystane w obecnych wozach bojowych,

– działko 47 mm – jak dotychczas nie zostało w naszych wozach panc. wypróbowane. Obecnie IBInż. pracuje nad rozwiązaniem za-gadnienia wmontowania działka 47 mm „Pocisk” na wóz bojowy TK. Po wypróbowaniu praktycznie w oddziałach wozu bojowego uzbrojo-nego w działko »Pocisk« (lub w inne jednak o odpowiedniej zdolności przebijania) należy wyposażyć w nie tworzące się na nowo jednostki broni panc”57.

Pierwsza połowa roku 1932 przyniosła także opinię na temat nkm 13,2 mm Hotchkissa wystawioną przez oddział liniowy, czyli 1 paplot w Warszawie, w którym broń ta była na wyposażeniu kompanii kara-binów maszynowych od trzech lat. Co ciekawe, opinia ta jest skrajnie różna od opinii specjalnej komisji, która pół roku wcześniej oceniła go bardzo nisko. Ogólne wnioski z oceny były bowiem następujące: „Ckm 13,2 jest bronią jak pod względem taktycznym, tak technicz-nym par excelence nowoczesną, mogącą odegrać pierwszorzędne znaczenie w  obronie plot kraju i  wojsk walczących. Mając walory taktyczne broni maszynowej pod względem plot może z korzyścią za-stąpić działanie artylerii plot na małych odległościach. W ten sposób znakomicie wypełnia lukę jaką stwarza największa skuteczna dono-śność plot ckm zwykłych i najmniejszy skuteczny zasięg dział plot Typ ckm 13,2 będący na uzbrojeniu pułku przeznaczony do strzelań jak ziemnych (jako główna broń przeciwpancerna), tak plot jest zaledwie pierwowzorem nowszego typu wyłącznie plot i jako taki posiada duże wady techniczne i niedociągnięcia taktyczne. Posiadanie najnowszego

57 CAW, Departament Artylerii MSWojsk., sygn. I.300.34.281, Poglądy Dowódz-twa Broni Pancernych (L.218/Studj. 32) z 9.04.1932 r.

Page 31: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

60

ckm 13,2 mm typu R358 usuwa całkowicie wszystkie te niedociągnię-cia i wady, a zorganizowanie w odpowiednio wyposażone jednostki mniej i więcej ruchliwe stwarza nowe bardzo cenne i aktualne możli-wości taktyczne, jak dla obrony dziennej, tak nocnej”59. Jak się wydaje, opinia ta mogła mieć wpływ na przyjęcie nkm 13,2 mm jako pod-stawowej broni przeciwlotniczej małego kalibru w tzw. małym planie rozbudowy na lata 1934–1937, o czym jeszcze będzie mowa niżej.

Dopiero 15.09.1932 r. – a  więc prawie rok od podjęcia decyzji o wyposażeniu czołgów Vickers E w nkm-y – została zawarta kolej-na umowa (nr 1169 AWZ) z firmą Hotchkiss na dostawę 16 nkm-ów 13,2 mm wraz z  częściami zapasowymi oraz 50 000 szt. amunicji. Amunicja miała być początkowo produkowana przez dwie fabryki: Sociètè Française des Munitions z Paryża oraz Manufacture de Ma-chines du Haut-Rhin z Miluzy (każda po 25 000 szt. w  tym 16 000 pocisków ppanc, 8000 zwykłych i 1000 smugowych). Amunicja wy-produkowana w  Miluzie została odebrana 24.11.1932 r.60 i  wysłana do Bazy Załadowczej w Cherbourgu 14.12.1932 r.61 Natomiast druga fabryka nie była w  stanie wyprodukować zamówionej amunicji na wskazany w umowie termin (tj. na 29.12.1932 r.), w związku z czym również to zamówienie zostało przejęte przez fabrykę z Miluzy. Dru-ga partia amunicji została odebrana 4.01.1933 r., a wysłana do Cher-bourga 5.01.1933 r.62 Szesnaście sztuk nkm 13,2 mm wraz z częścia-mi zapasowymi miało zostać odebranych w  fabryce pomiędzy 10 a 15.01.1933 r. Ich wysyłka do kraju początkowo była przewidywana przez bazę w Cherbourgu, jednakże ze względu na to, że w najbliż-szym czasie nie przewidywano przypłynięcia statku do Cherbourga, ich wysyłkę morzem wstrzymano – „karabiny mają odejść inną drogą

58 Chodziło o nowy model broni, podwójnie sprzężony, z lufami o innej konstruk-cji, zasilany z magazynków pudełkowych o pojemności 30 naboi, na podstawie R3.

59 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.706, Szczegółowa ocena ckm Hotchkiss 13,2 mm jako broni plotn. pod względem taktyczno-technicznym z 17.05.1932 r.

60 CAW, Kierownictwo Zaopatrzenia Uzbrojenia, sygn. I.360.1.495, Procès-verbal de réception no 29 z 14.12.1932 r.

61 Ibidem, Pismo Przewodniczącego Polskiej Komisji �dbiorczej w  Zakładach Schneider & Cie we Francji z 14.12.1932 r.

62 Ibidem, Pismo Przewodniczącego Polskiej Komisji �dbiorczej w  Zakładach Schneider & Cie we Francji z 5.01.1933 r.

Page 32: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

61

w celu śpieszniejszego otrzymania ich w Warszawie”63. Pośpiech ten nieco dziwi, gdyż karabiny w czołgach Vickers E zamontowano do-piero w połowie 1933 r.

Pod datą 19.10.1932 r. zniechęcony już nieco gen. Zamorski za-notował w swoim pamiętniku: „Faktem jest, że dotychczas w sprawie �...] całego zagadnienia broni pancernej nie zrobiono nic, jak również w dziedzinie obrony przeciwpancernej. Na tym polu jesteśmy dosłow-nie bezbronni”64. Nawet energiczny szef Oddziału I  Szt. Gł. nie był w  stanie powstrzymać karuzeli konferencji, oddalających podjęcie coraz pilniejszej decyzji. Kolejna konferencja, z udziałem szefa Szta-bu Głównego oraz obu wiceministrów spraw wojskowych, odbyła się 9.11.1932 r. Podjęto na niej kolejną decyzję w zakresie zakupów sprzę-tu przeciwpancernego. Tym razem zdecydowano, że 22 czołgi lekkie Vickers E zostaną uzbrojone w armatki. Wybrano do tego celu działko 47 mm typu Vickers, które postanowiono sprowadzić i wypróbować. Termin dostawy 22 działek przewidziany był na grudzień 1933 – sty-czeń 1934 r.65

Oddział III Sztabu Głównego 21.11.1932 r. opracował referat „Po-stulaty dotyczące obrony przeciwpancernej”, w  którym na 14 stro-nach przedstawił swoje poglądy na sprawę obrony przeciwpancernej. W  podsumowaniu zarekomendowano następujące wyposażenie dla Wielkich Jednostek piechoty i kawalerii:

a) zaopatrzenie piechoty w amunicję ppanc (dla kb, rkm i ckm) oraz granaty ręczne o silnym ładunku,

b) wyposażenie strzelców wyborowych (po 1 na drużynę piecho-ty/pluton kawalerii) w karabin półautomatyczny z lunetą i ulepszoną amunicją (przeciwpancerną o dużej szybkości początkowej, typu Hal-gera),

c) opracowanie armatki piechoty jako działka ppanc na szczeblu baonu i wyposażenie w nią piechoty (po 1 na baon),

d) umieszczenie tej armatki piechoty na podwoziu terenowym 63 Ibidem, sygn. I.360.1.494, Pismo Przewodniczącego Polskiej Komisji �dbiorczej

w Zakładach Schneider & Cie we Francji z 20.01.1933 r.64 K.J. Zamorski, op.cit., s. 219.65 R. Białkowski, Pancerna afera, czyli... czego nie wiemy o czołgu Vickers E w Pol-

sce, „Do Broni!” 2009, nr 2 (numer specjalny), s. 26–28.

Page 33: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

62

(ewentualnie na podwoziu czołgu TK) i wyposażenie każdej dywizji piechoty/WJ kawalerii w baterię 4 takich działek.

W wymaganiach dla działka podano m.in.: kaliber w granicach 40–50 mm, zapewniający przebicie blach pancernych o  grubości 25 mm z odległości 1000 m przy kącie trafienia 60°, możliwie duża szybkość początkowa pocisku (800 m/s), by osiągnąć jak najbardziej płaski tor strzału, duża szybkostrzelność praktyczna (15 strz./min), jak największe pole ostrzału bez przesuwania działka (min. 60°), moż-liwość obsługiwania broni w razie konieczności przez dwóch ludzi czy wyposażenie działka w mechanizm kierunkowy, zapewniający moż-liwość płynnego i łatwego prowadzenia lufy za celem, poruszającym się z dużą szybkością kątową oraz pozwalający na łatwą obsługę broni bez przerywania celowania. Podano także, że studia nad działkiem przeciwpancernym są już prowadzone w IBMU i że „na wiosnę moż-na oczekiwać wyników pozytywnych”.

Uzasadniając konieczność wprowadzenia samobieżnych działek ppanc na szczeblu WJ piechoty i kawalerii wskazywano, że wyposaże-nie dywizji piechoty w 9 działek (przewidziane w etatach z 1930 r.) daje zaledwie dostateczną gęstość broni ppanc, na dodatek o małej ruchli-wości, co uniemożliwia szybkie przerzucanie z jednego odcinka obro-ny na drugi. „Dla zapewnienia dostatecznie potężnej obrony ppanc na dowolnym odcinku, w możliwie krótkim czasie, musiałby istnieć, przynajmniej w  ramach d�ywizji] p�iechoty] sprzęt silny ogniowo oraz szybko poruszający się w terenie”. Takim sprzętem mogłyby być działka piechoty, umieszczone na podwoziu terenowym – takim, jak podwozie czołgu TK. Działka te musiałyby posiadać: łatwość strzela-nia i obserwacji, ochronę strzelającego od kul karabinowych (z przo-du i  z  boków), dużą ruchliwość (ciężar całości, działka i  podwozia, nieprzewyższający ciężaru uzbrojonego czołgu TK) oraz dostateczną ilość amunicji umieszczonej w samym czołgu. Pod względem zaopa-trzenia baterie działek należałyby do kompanii czołgów TK, stano-wiących organiczne jednostki dywizji piechoty. Za zrealizowaniem wyposażenia Wielkich Jednostek w ruchome działka ppanc miał też przemawiać brak w wojsku czołgów niszczycielskich (przeznaczonych

Page 34: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

63

do niszczenia wrogiej broni pancernej). Działka ruchome miały czę-ściowo wypełniać rolę tych czołgów.

W  referacie przedstawiono także postulaty obrony przeciwpan-cernej dla artylerii, broni pancernej (wyposażenie czołgów lekkich w  działka ppanc oraz zaopatrzenie broni małokalibrowej i  działek czołgów w  amunicję ppanc), lotnictwa (przestudiowanie w  komi-sji obrony ppanc możliwości lotnictwa w  zwalczaniu broni pancer-nej – skreślono dalszy ciąg zdania o  treści: „oraz rozważyć kwestję wyposażenia lotnictwa w amunicję ppanc i specjalny sprzęt ppanc”) i saperów66.

Postulaty te przygotowano jako materiał do prac kolejnej komisji, zwołanej 29.11.1932 r. przez zastępcę I  wiceministra spraw wojsko-wych w celu ustalenia dalszego planu rozwoju broni pancernej, broni przeciwpancernej oraz motoryzacji armii. Przewodniczącym komisji, nazywanej potem „komisją gen. Wieczorkiewicza”, został dowódca 24 Dywizji Piechoty gen. bryg. Wacław Scaevola-Wieczorkiewicz. Komi-sja na czterech posiedzeniach, odbytych 9, 10, 20 i 21.12.1932 r. omó-wiła zagadnienie i przedstawiła wnioski.

W  części dotyczącej broni pancernej w  interesującym nas tutaj zakresie komisja uchwaliła, że armia jest zainteresowana czołgiem 4-tonowym Vickers m.in. ze względu na możliwość wykorzystania go jako podwozia dla działka przeciwpancernego i że należy zakupić niezwłocznie kilka czołgów tego typu w  celu przeprowadzenia od-powiednich prób technicznych. W czasie wcześniejszej dyskusji jako podwozie dla działka ppanc proponowano podwozie czołgu TK, jed-nakże przeciwny temu był szef Departamentu Piechoty, płk dypl. Ka-zimierz Janicki, twierdzący, że działko ppanc powinno mieć kaliber 55 mm, co oznaczało, że będzie musiało być ustawione na podwoziu większym niż podwozie TK.

Uznano, że uzbrajanie wozów bojowych w  nkm-y 13,2 mm jest zbyt kosztowne i nieekonomiczne (przy ostrzeliwaniu celów żywych), natomiast w zakresie działek ppanc dla czołgów lekkich przyjęto, że odpowiednim uzbrojeniem są zakupione już działka 47 mm Vickersa,

66 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.68, Postulaty dotyczące obrony przeciw-pancernej (L.3391/III) z 21.11.1932 r.

Page 35: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

64

które z odległości 1000 m przebijały blachę pancerną o grubości 18 mm ustawioną pod kątem 90° (z mniejszych odległości działko to przebi-jało blachę o grubości 28 mm). Działko kalibru 55–57 mm uznano za zbyt duże, by zmieścić je w czołgu Vickers E. Wystąpiła tu rozbieżność z żądaniami piechoty, która oczekiwała działka 55 mm. Przedstawiciel Departamentu Uzbrojenia stwierdził, że nie jest możliwa produkcja w kraju dwóch modeli broni ppanc – da się produkować tylko jedno z działek. Podpułkownik Stanisław Kopański z Oddziału III Szt. Gł. argumentował, że „czekanie i studja dalsze bez postanowienia natych-miastowego uzbrojenia się w działko spowodują dalszą bezbronność” i proponował kompromis w postaci zastosowania w obu broniach dział-ka 47 mm. Propozycja ta pozytywnie wpłynęła na dalszy pryebieg ob-rad i ostatecznie komisja w zakresie uzbrojenia czołgów i sprzętu prze-ciwpancernego ustaliła, że należy dążyć do unifikacji działek czołgów, broni ppanc na podwoziu motorowym i działek piechoty, a jeśli będzie to niemożliwe – przynajmniej działka czołgowe i ppanc zmechanizo-wane powinny być tego samego typu. Komisja ponadto nakazała m.in. studia nad zagadnieniem zwiększenia zdolności przebijania działka 37 mm (Puteaux) i nad zmechanizowaniem działka 47 mm na podwo-ziu czołgu 4-tonowego67. Komisja stwierdziła także, że działka ppanc zmotoryzowane powinny być ustawione na podwoziach, w ten sposób, by dawały możliwość dużego kąta ostrzału (najlepiej 360°), a także, że konieczne jest posiadanie na szczeblu baonu piechoty i pułku kawalerii działek ppanc o trakcji konnej i wyposażenie strzelców wyborowych na szczeblu drużyny piechoty/plutonu kawalerii w specjalne karabiny do amunicji o dużej szybkości początkowej68.

W  efekcie m.in. ustaleń komisji generała Wieczorkiewicza po-wstały dezyderaty Oddziału III Szt. Gł. w zakresie badań nad sprzę-tem uzbrojenia (prawdopodobnie na rok 1933). W interesującym nas zakresie obejmowały one wypróbowanie armatki czołgowej 47 mm

67 Czołg 4-tonowy Vickersa (ani nawet samo jego podwozie) nie został ostatecznie przez Polskę kupiony, mimo że jesienią 1932 r. przeprowadzono jego próby, a w maju 1933 r. planowano kupić najpierw 5, a potem już tylko 3 egzemplarze.

68 CAW, Oddział III Szt. Gen., sygn. I.303.6.87, Protokoły Komisji zwołanej przez Zastępcę Pana I Wiceministra rozk. L.968/Studj.Tjn.Br.Panc. 29.11.32 r. celem ustalenia dalszego planu rozwoju broni pancernej, przeciwpancernej oraz motoryzacji armji.

Page 36: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

65

Vickersa zarówno jako broni ppanc, jak i  jako działka piechoty, ba-dania nad fabrykacją amunicji do tej armatki, szybkie ukończenie modelowego działka piechoty 55 mm i  przeprowadzenie jego prób jako działka przeciwpancernego, przyśpieszenie prac nad budową karabinu półautomatycznego z  lunetą do specjalnej amunicji ppanc (o zwiększonej szybkości początkowej), studia nad amunicją ppanc do tego karabinu, a także do normalnej broni piechoty oraz studia nad możliwymi adaptacjami posiadanego sprzętu artylerii do zwalczania broni panc (wyposażenie armat 75 mm w celowniki panoramiczne, przenośne oparcia dla lemieszy itp.)69.

Załącznik do dezyderatów stanowi „Charakterystyka działka ppanc”70, precyzująca wymagania komisji. W porównaniu do charak-terystyki przedstawionej w postulatach obrony ppanc z 21.11.1932 r. zmieniono kaliber działka na 40–55 mm (było 40–50) oraz pręd-kość początkową pocisku – nadal miała być ona „możliwie duża”, ale 800 m/s skorygowano na 700–800 m/s, dodano też nowe wymaganie: by pole rozrzutu na odległość 1000 m było nie większe od sylwetki czołgu Vickers E.

Wspomniane wyżej działko czołgowe Vickers 47 mm na podsta-wie kołowej ważyło 254 kg, pocisk o masie 1500 g osiągał prędkość początkową 488 m/s i  z odległości 1000 m przebijał płytę pancerną o grubości 20 mm (z 300 m – 30 mm, z 500 m – 25 mm, z 750 m – 22,5 mm, a  z  1500 m – 17 mm). Działko strzelało trzema rodza-jami pocisków (ppanc, kruszącym i kartaczem), miało maksymalną donośność 3000 m i mogło być rozkładane do transportu na 6 części. Pole ostrzału w pionie wynosiło od -6° do +54°, w poziomie 40°71. Jed-nak podjęte z Vickersem wstępne rozmowy na temat zakupu działek oraz ewentualnej licencji zostały w 1933 r. na polecenie I wiceministra spraw wojskowych przerwane. Prawdopodobnym powodem takiej

69 CAW, Oddział III Szt. Gen., sygn. I.303.6.87, Dezyderaty �ddziału III Sztabu Głównego w zakresie badań nad sprzętem uzbrojenia (b.d., prawdopodobnie grudzień 1932 r.).

70 CAW, Oddział III Szt. Gen., sygn. I.303.6.87, Charakterystyka działka ppanc, (b.d., prawdopodobnie grudzień 1932 r.).

71 CAW, Oddział III Szt. Gen., sygn. I.303.6.87, II. Działka piechoty. Załącznik L.p.2b (b.d.).

Page 37: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

66

decyzji mogło być to, że działko nie spełniało wymagań stawianych działkom przeciwpancernym ani przez Sztab Główny, ani przez De-partament Piechoty.

Postulaty obrony ppanc z  21.11.1932 r. zostały przez szefa Szta-bu Głównego zaaprobowane. Następnie w marcu 1933 r. Oddział III opracował referat o rozbudowie broni ppanc, po czym rozesłano do obu wiceministrów spraw wojskowych pisma w  tej sprawie. Ustalo-no wtedy prawdopodobnie, że każda dywizja piechoty i WJ kawalerii otrzyma po cztery samobieżne działka ppanc, a każdy pułk piechoty – po trzy działka ppanc. W pierwszej fazie miało nastąpić wyposa-żenie jednostek w  działka samobieżne. Dawałoby to każdej dywizji piechoty 13 działek, a  WJ kawalerii – 4 działka. Przy 33 dywizjach piechoty i 13 WJ kawalerii dawałoby to 184 działka samobieżne i 297 o  ciągu konnym, razem ok. 481 sztuk. Formalnie sposób rozbudo-wy obrony ppanc został więc zatwierdzony, jednakże już w połowie 1933 r. Oddział I Szt. Gł. zaczął wycofywać się ze swojego poparcia dla rozbudowy w  zakresie wyposażania WJ w  pierwszej kolejności w działka zmotoryzowane. Przeciwko tej koncepcji wysunięto nastę-pujące argumenty:

1) szybkość działania broni pancernej, powodująca, że dyspozy-cyjne działka ppanc rzadko kiedy zdążą na czas do walki z wozami pancernymi przeciwnika – a  jeśli nawet zdążą, to znajdą się w gor-szych warunkach niż nieprzyjaciel, bo o ile nie przygotują sobie odpo-wiednich stanowisk, to dojdzie do walki spotkaniowej czołgów i dzia-łek nieosłonionych, strzelających z nieustabilizowanego podwozia, co musi skończyć się porażką działek ppanc;

2) działka zmotoryzowane i zorganizowane w jednostki dyspozy-cyjne będą wymagać specjalnego wyposażenia materiałowego, szko-lenia i odrębnej taktyki użycia. Oddanie zaś piechocie zwykłych dzia-łek nie wymaga żadnych specjalnych zmian i daje większe możliwości użycia ich w terenie;

3) motoryzacja działek jest niezwykle kosztowna. Tworzenie ta-kich oddziałów jest równoznaczne ze zmniejszeniem liczby działek, ponieważ cena podwozia jest równa cenie działka i  zamiast dwóch działek otrzyma się tylko jedno działko i jedno podwozie;

Page 38: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

67

4) lepszym rozwiązaniem niż tworzenie dyspozycyjnych oddzia-łów działek ppanc jest przydzielanie do dyspozycji dywizji piechoty czołgów niszczycielskich (uzbrojonych w działka ppanc).

Autor referatu postulował, by dążyć do wyposażenia każdego ba-onu piechoty w dwa działka ppanc. Jego zdaniem dopiero po osiągnię-ciu takiego stanu można myśleć o tworzeniu dyspozycyjnych jedno-stek wyposażonych w  zmotoryzowane działka ppanc. Do czasu zaś osiągnięcia stanu dwóch działek na baon organizacja wojenna powin-na przewidywać na szczeblu armii istnienie dyspozycyjnych formacji działek o trakcji konnej, przewidywanych do rozdzielenia dla dywizji, które z kolei miały przydzielać je baonom. Autor zaproponował pięć etapów zaspokajania wyposażenia wojska w broń ppanc:

I  – zaspokojenie potrzeb wyszkolenia pokojowego (co najmniej dwa działka na pułk piechoty) i  wyposażenie tych walczących ba-onów, przeciwko którym natarcie czołgów jest bardziej prawdopodob-ne – razem 260 działek,

II – wyposażenie wszystkich baonów walczących – 320 działek, III – wyposażenie wszystkich baonów zaangażowanych (odwody

pułkowe) – 450 działek,IV – wyposażenie wszystkich dywizji zaangażowanych – 650

działek,V – wyposażenie wszystkich dywizji zmobilizowanych – 900

działek. Z  tej ostatniej liczby wynika, że autor planował wystawienie 50

dywizji piechoty (900/18 działek na dywizję)72. Stanowisko to uzupełnia opinia szefa Wydziału Mobilizacyjno-

-Materiałowego Oddziału I Szt. Gł. ppłk. dypl. Józefa Sierosławskiego, który stwierdzał, że dowódca WJ powinien dysponować ruchomym odwodem przeciwpancernym, bądź w  formie zmechanizowanych działek ppanc, bądź czołgów niszczycielskich (uzbrojonych w dział-ka ppanc). Sytuacja finansowa na najbliższych kilka lat i możliwości produkcyjne pozwalały jednak myśleć wyłącznie o dostatecznym wy-

72 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.68, Uzupełnienie referatu �.III – spra-wozdanie i  wnioski gen. br. Wieczorkiewicza, Przewodniczącego Kom. Reg. Br. Panc. (�ddział I Szt. Gł. L.561/tj./33).

Page 39: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

68

posażeniu w działka ppanc baonów piechoty. Pułkownik odniósł się też do zatwierdzonej przez gen. Zamorskiego decyzji, by w pierwszej fazie realizacji obrony ppanc wyposażyć WJ w działka ppanc na pod-woziach terenowych – drogą nabycia licencji zagranicznej i produk-cji w kraju. Otóż zgoda ta opierała się z  jednej strony na wnioskach komisji generała Wieczorkiewicza, a  z  drugiej – na powstałej wów-czas możliwości zakupu licencji na działka 47 mm Vickersa, przewi-dywane jako nowe działka piechoty. Zwrot „w pierwszej fazie” miał dotyczyć jedynie tego, że wobec przeciągających się prac nad własnym działkiem piechoty wyposażenie baonów piechoty w działka 55 mm to odległa perspektywa i szybciej nastąpi wyposażenie wojska w działka produkowane na licencji. Wobec faktu przerwania pertraktacji z Vic-kersem „stoimy przed rozwiązaniem obrony ppanc za pomocą dzia-łek – wyłącznie przez studjowany sprzęt 55 mm”73. Próby wozu TK-D uzbrojonego w armatę czołgową Vickers nawet przeprowadzono, ale dopiero wiosną 1936 r.74

Próba zmiany uzgodnionej już koncepcji rozwoju obrony ppanc spotkała się z  ostrą reakcją Oddziału III Szt. Gł. W  piśmie z  26.06.1933 r., zawierającym stanowisko Oddziału w  sprawie pro-ponowanych zmian, zwrócono uwagę zarówno na stronę formalną zagadnienia (sprawa już zatwierdzona przez szefa Szt. Gł.), jak i me-rytoryczną. Podtrzymano dotychczas przedstawione argumenty, podnosząc dodatkowo, że Armia Czerwona posiada znaczną liczbę wozów bojowych i  zamierza używać ich masowo, ugrupowanych w  trzech rzutach, co da im możliwość „równoczesnego natarcia na całą głębokość obrony nieprzyjaciela, do jego artylerii włącznie”. Takie działanie przeciwnika wymusi na obrońcach zmianę taktyki i konieczność wyposażenia w działka ppanc nie tylko pierwszej linii obrony, ale też ugrupowanie ich wgłąb. W tym celu dowódca WJ, po-za działkami o trakcji konnej, musi posiadać ruchliwy odwód ppanc, który zdąży skierować w stronę posuwania się czołgów kolejnych rzu-tów natarcia. Doświadczenia brytyjskie potwierdzały, że nawet cztery

73 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.68, �pinja Wydziału Mob. Mat. do refe-ratu Wydziału �g. �rg. L.561/tj./33 z 10.06.1933 r.

74 L. Komuda, Przeciwpancerne tankietki (1), „Militaria” 1993, nr 3, s. 41.

Page 40: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

69

działka ppanc na baon piechoty nie zapewnią odpowiedniej obrony, o ile nie wprowadzi się na pole walki odpowiednio ruchliwego środ-ka interwencyjnego. Koszty zmotoryzowania działek nie powinny zaś stanowić przeszkody do realizowania minimalnych postulatów obro-ny przeciwpancernej, ponieważ „wobec gwałtownego rozwoju bro-ni pancernej naszego sąsiada” stanowią one jedną z  najpilniejszych potrzeb wojska. W ramach kompromisu proponowano, by najpierw wyposażyć w  jedno działko ppanc każdy pułk kawalerii i baon pie-choty. W drugiej kolejności WJ piechoty i kawalerii powinny otrzy-mać jednostki dział zmechanizowanych, a w trzeciej – wyposażenie pułków kawalerii i baonów piechoty powinno się zwiększyć do 2 dzia-łek. Jednostki działek zmechanizowanych w czasie pokoju mogłyby się szkolić i mobilizować przy jednostkach broni pancernych75. Przy 33 dywizjach piechoty i 40 pułkach kawalerii w I  fazie powinno się więc zakupić 337 działek, w II fazie – 184 działka, a w III – kolejne 337 działek. Razem dawałoby to ok. 858 działek. Protest Oddziału III jednak nie pomógł i przyjęto stanowisko Oddziału I, które znalazło swoje odzwierciedlenie w opracowanym w 1933 r. tzw. małym planie rozbudowy.

Ze sporządzonego w 1935 r. przez szefa Oddziału I Szt. Gł. „Ra-portu o  stanie przygotowań wojennych” wynika, że w  1933 r. pra-cowano także nadal nad zagadnieniem przydatności nkm 13,2 mm, jednakże nie udało się znaleźć żadnych dokumentów na ten temat. Prawdopodobnie chodziło już tylko o  jego wykorzystanie do celów obrony przeciwlotniczej. Pod koniec 1933 r. pojawił się bowiem po-mysł przezbrojenia kompanii karabinów plot z Wilna w nkm-y, któ-re znajdowały się w broni pancernej (po zakupieniu podstaw i przy-rządów celowniczych). W  tymże roku Oddział I  Szt. Gł. opiniował i uzgadniał m.in. kwestie związane z próbami działek ppanc 55 mm oraz opracował 3-letni plan realizacji budżetu rezerwy zaopatrzenia na okres od 1.04.1934 do 31.03.1937 r.76

75 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.68, Zagadnienie o.ppanc. – �pinja do L. 561/�rg.I. (�ddz. III Szt. Gł. L.1787/III.Broń tj.) z 26.06.1933 r.

76 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.423, Referat �Potrzeby materiałowego wyposażenia – przegląd” (�ddz. I Szt. Gen. L.233/mob.35) z 5.02.1935 r.

Page 41: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

70

Plan ten – tzw. mały plan rozbudowy – obejmował m.in. zakup 8940 karabinów ppanc (z czego 8127 na wyposażenie jednostek, a 813 do rezerwy strategicznej) oraz 742 działek piechoty ppanc (618 na wyposażenie jednostek i 124 do rezerwy strategicznej). Typ karabinu przeciwpancernego nie został jeszcze ustalony, na realizację progra-mu w tym zakresie przewidywano 2,1 mln zł, z czego 100 000 zł miały kosztować dalsze studia, a 2 mln zł przeznaczono na przewidywaną produkcję (koszt jednostkowy to ok. 223 zł)77. W karabin miała być wyposażona każda drużyna strzelecka (w 99 pułkach piechoty i 4 ba-onach strzelców). Koszt działek ppanc piechoty szacowano na około 37 mln zł (koszt jednostkowy ok. 50 000 zł). Działko 55 mm znajdowa-ło się w tym czasie nadal na etapie studiów78. Koszty zakupów nowego uzbrojenia nie były jednak tak wielkie, jak koszty zapewnienia nowej broni odpowiedniej amunicji. Dla działek piechoty ppanc planowa-no bowiem zakupić 8 127 000 sztuk amunicji na 100 dni ognia przy cenie jednostkowej 54 zł (dla porównania pociski do armaty ppanc 37 mm wz. 36 kosztowały potem po 32 zł za sztukę), czyli razem aż za 438 858 000 zł. W zakresie amunicji planowano powiększyć także za-pas do nkm 13,2 mm – tak, by dysponować łącznie 780 000 sztukami tej amunicji (planowano, że po realizacji roku budżetowego 1935/1936 będzie jej 102 000 szt., należało więc dokupić 678 000 szt.). Przy cenie jednostkowej 2,40 zł za jeden nabój, koszt realizacji programu w tym zakresie miał wynieść 1 627 200 zł79.

W „małym planie” zamierzano rozbudować także obronę prze-ciwlotniczą kraju, powiększając ją o 114 nkm 13,2 mm (z czego 102 na wyposażenie jednostek, a 12 do rezerwy zaopatrzenia), których koszt miał wynieść 9 520 000 zł80. Amunicji do nkm-ów planowano nabyć

77 Jak z tej ceny wynika, koszt karabinu ppanc szacowano na poziomie zwykłe-go karabinu piechoty, podczas gdy karabin ppanc wz. 35 kilka lat później kosztował ok. 900 zł za sztukę.

78 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.423, Braki materjału uzbrojenia według małego planu. Broń (załącznik nr 2 do pisma �ddz.I L. 233/mob.35).

79 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.423, Braki materjału uzbrojenia według małego planu. Amunicja (załącznik nr 2 do pisma �ddz. I L. 233/mob.35).

80 Co ciekawe, koszt jednostkowy nkm określono jako 68 000 zł, co po przemno-żeniu przez 114 nie daje sumy 9 520 000 zł, lecz tylko 7 752 000 zł. 9 520 000 mln zł podzielone przez 68 000 zł daje liczbę 140 – tak jakby w kwocie 9 520 000 mln zł ujęto jeszcze 26 innych nkm, nieobjętych planem zamówienia.

Page 42: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

71

3 060 000 po 2,40 zł za sztukę, co miało kosztować 7 344 000 zł, a wy-starczyć na 100 dni ognia po 100 szt. na każdy nkm dziennie81.

Plan ten nie został nigdy zrealizowany w całości. Wynikło to praw-dopodobnie z kilku przyczyn. Po pierwsze po roku jego realizacji zmarł marszałek Piłsudski, a do władzy w wojsku doszli nowi ludzie, których zamiarem była znacznie szersza (i nieco inaczej pomyślana) moderniza-cja i rozbudowa Wojska Polskiego. Po drugie plan był dość kosztowny. Jego realizacja miała kosztować co najmniej 1 374 576 442 zł, z czego sam program rozbudowy opl to ok. 500 000 000 zł, a  działka ppanc 55 mm i amunicja dla nich – prawie drugie tyle, bo ok. 475 000 000 zł. Po trzecie działka 55 mm okazały się niezbyt udane i niespełniające no-wych wymagań dla broni ppanc, opracowanych w 1933 r.

W styczniu 1934 r. – czyli jeszcze zanim miała się zacząć realiza-cja „małego planu rozbudowy” – przeprowadzono próby poligonowe działka 55 mm. Jego pociski o masie 2,4 kg z odległości 500 m prze-bijały płytę pancerną o grubości 43 mm, a ich prędkość początkowa wynosiła 510 m/s, w tym zakresie wymagania Sztabu Głównego były więc spełnione. Okazało się jednak, że ma ono znaczne wady. Część z nich wynikała zresztą z tego, że miało to być działko uniwersalne, „do wszystkiego”: miało strzelać zarówno płasko, jak i stromotorowo, co ze względu na wysoko umieszczony środek ciężkości powodowało małą stateczność. Ponadto duży kaliber przy małej masie powodo-wał duży odrzut, krótka lufa działka dawała małą prędkość począt-kową pocisku, który, przy swoim ciężarze, szybko tracił prędkość (co zmniejszało jego przebijalność). Waga pocisku powodowała też (w połączeniu z problemami z automatycznym wyrzucaniem łusek), że szybkostrzelność praktyczna (5,5 strz./min) była dużo niższa niż teoretyczna (25 strz./min)82. Na koniec uznano, że samo działko jest zbyt duże jak na broń do zwalczania czołgów. W efekcie tych wszyst-kich wad dalsze prace nad działkiem przerwano83.

81 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.423, Realizacja zamierzonego programu �PL (załącznik nr 2 do pisma �ddz. I Szt. Gen. L.233/mob.35).

82 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.749, Zał. nr 2 pt. Zestawienie danych o broni ppanc., stanowiący załącznik do referatu na KSUS w sprawie obrony ppanc z 1937 r.

83 T. Pawłowski, op.cit., s. 97.

Page 43: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

72

Decyzja o skonstruowaniu działka 55 mm – zbyt dużego, by umie-ścić je w posiadanych czołgach – zamknęła drogę do unifikacji uzbro-jenia piechoty i  wozów bojowych broni pancernej; przyjęcie „małe-go planu rozbudowy” sankcjonowało tę decyzję, a  w  konsekwencji – konieczność opracowania nowego działka. Z  drugiej strony część czołgów Vickers E miała zostać uzbrojona w  działko 47 mm firmy Vickers. W budżetach wojska na lata 1934/1935 i 1935/1936 przewi-dziano środki finansowe na zakup jeszcze 16 działek dla pozostałych czołgów, jednak kwot tych nie wykorzystano, ponieważ Dowództwo Broni Pancernych MSWojsk. zaczęło szukać innego, odpowiedniej-szego działka. Zmiana oceny przydatności działek 47 mm Vickersa wynikła z oceny tej broni dokonanej przez Instytut Badań Inżynierii, który stwierdził, że działka Vickersa „posiadają małą szybkość po-czątkową, tor stromy i na podstawie tych danych przypuszcza się, że przebijalność płyt pancernych będzie niedostateczna”. Opinia ta jest lekko kuriozalna – najlepszym testem przebijalności płyt pancernych z danej broni jest przecież przeprowadzenie strzelań – jednak faktem pozostaje, że Dowództwo Broni Pancernych zleciło IBMU w 1934 r. zaprojektowanie nowego działka.

Jeszcze w  kwietniu 1934 r. Sztab Główny polecił Departamen-tom Technicznemu i Uzbrojenia MSWojsk. zbadanie możliwości za-montowania w  czołgu lekkim bądź działka piechoty 55 mm, bądź ulepszonego modelu działka „Pocisk” 47 mm84, jednak prace te nie mogły przynieść pożądanych efektów. Jak już wspomniano, działko 55 mm było za duże, a parametry działka „Pocisk” 47 mm z długą lufą prawdopodobnie byłyby nawet gorsze niż działka Vickersa tego samego kalibru. Nowy model działka „Pocisk” w  niektórych doku-mentach określany jest bowiem jako „1.65/400”, co wskazywałoby, że miał strzelać pociskami o masie 1,65 kg z prędkością początkową 400 m/s (niższą niż prędkość początkowa pocisków działka czołgo-wego Vickers E). Program wstępnych prób balistycznych tej broni opracował inż. Edmund Röggla 30.08.1934 r.85, jednakże nie wiadomo

84 CAW, Biuro Badań Technicznych Broni Pancernych, sygn. I.342.4.25, Zasto-sowanie działka piech. do czołgów Vickers 7 t. (�ddz. III Szt. Gen. L.417/III Broń tj.) z 4.04.1934 r.

85 Ibidem, Program. Wstępne próby balistyczne dla konstrukcji nowego działka czołgowego z 30.08.1934 r.

Page 44: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

73

czy został on w ogóle wykonany, bowiem 20.08.1934 r. przedstawił on projekt innego działka. Zostało ono określone jako 47 mm działko czołgowe 1.84/530. Inżynier Röggla ocenił, że wbudowanie do czoł-gów Vickers E działek o wymaganej przez Departament Techniczny MSWojsk. prędkości początkowej pocisku jest możliwe. Działko to może też mieć takie zdolności balistyczne, jakie zawarto w projekcie nowego 47 mm działka towarzyszącego piechocie i przeciwczołgowe-go, to jest: kaliber 47 mm, ciężar pocisku pancernego 1,84 kg, szyb-kość wylotową 530 m/s, energię wylotową 26 200 m/kg. Przebijalność płyt hartowanych ze stali chromoniklowej powinna być następująca: z odległości 500 m przy uderzeniu prostopadłym (90°) – 40 mm, przy uderzeniu pod kątem 60° – 30 mm, natomiast z dystansu 1200 m, przy uderzeniu prostopadłym – 30 mm, a przy uderzeniu pod kątem 60° – 22 mm86. Inżynier Röggla wykazywał także, że wymagane przez Departament Techniczny przebijalności płyt pancernych mogą być osiągnięte za pomocą różnych kombinacji kalibrów działek i szybko-ści końcowych. Przy zastosowaniu wzoru de Marre’a87 dla przebicia płyty ze stali chromoniklowej o grubości 20 mm, z odległości 1200 m, przy upadku pocisku pod kątem 60° do płaszczyzny, potrzeba działek o parametrach wyszczególnionych w tabeli 7.

Tabela 7. Porównanie parametrów działek 37 i 47 mm o tej samej zdol-ności przebicia 20 mm płyt pancernych z odległości 1200 mKaliber �mm] 37 47

Ciężar pocisku �kg] 0,92 1,84

Szybkość końcowa na 1200 m �m/s] 500 383

Szybkość na 500 m odległości �m/s] 635 460

Szybkość wylotowa �m/s] 800 530

Energia wylotowa �m/kg] 30 000 26 200

Przebijalność na 500 m przy 90° �mm] 48 40

Długość lufy �mm] 2150 1475

86 CAW, Biuro Badań Technicznych Broni Pancernych, sygn. I.342.4.25, Badania nad nowem działkiem czołgowem inż. E. Röggla z 20.08.1934 r.

87 Wzór na określenie zdolności przebicia pancerza w postaci płyty pancernej.

Page 45: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

74

Ciężar naboju z granatem pancernym �kg] 2,1 2,7

Długość naboju z granatem pancernym �mm] 430 375

Jak wynikało z wyszczególnienia, zdaniem konstruktora działko o kalibrze 47 mm i prędkości wylotowej 530 m/s miało mieć przebi-jalność porównywalną do działka o kalibrze 37 mm i prędkości wylo-towej 800 m/s; wadą działka 37 mm miała być wyjątkowo długa lufa (58 kalibrów, wobec 31 kalibrów lufy działka 47 mm). Proponowane przez inż. Röggla działko czołgowe 47 mm „1.84/530” miało powstać przy wykorzystaniu elementów działka czołgowego Vickers używa-nego w czołgach lekkich. Z działka Vickersa miało być wykorzystane łoże oraz tylna część i zamek starej lufy. Adaptacja wymagałaby prze-prowadzenia następujących prac: 1) odjęcia tylnej części starej lufy, starego oporopowrotnika oraz ochraniacza, 2) wykonania nowej lufy z rurą rdzeniową, nowego oporopowrotnika oraz nowego ochrania-cza, 3) przeskalowania nowego celownika i przeróbki lunety88.

Także ten projekt działka ppanc został zarzucony na korzyść działka znanego pod oznaczeniem 40 mm działko czołgowe ITU. Projekt ten rozpoczęto 15.10.1934 r. a zakończono w kwietniu 1935 r., decydując się na wykonanie prototypu. Wymagania z sierpnia 1934 r. zostały zmodyfikowane w ten sposób, że zachowano żądania w zakre-sie przebijalności płyt pancernych, rezygnując z  określenia kalibru, prędkości początkowej i  energii wylotowej. Szybkostrzelność dział-ka miała być nie mniejsza niż 20 strz./min, obsługa – jednoosobowa. Działko miało mieć krótki odrzut (maksymalnie 350 mm), a ciężar lufy z oporopowrotnikiem określono na ok. 150 kg. Powodem zamó-wienia nowego działa było to, że działka o takich parametrach „ani w Polsce, ani w zagranicznych firmach nie znaleziono”. Jest to dziwne stwierdzenie, biorąc pod uwagę fakt, że co najmniej od 1929 r. istnia-ło działko 47 mm Boforsa, spełniające większość podanych wyma-gań (jedynie przebijalność płyty pancernej 20 mm pod kątem 60° z 1150 m, a nie z 1200 m).

88 CAW, Biuro Badań Technicznych Broni Pancernych, sygn. I.342.4.25, Część dodatkowa. Badania nad nowem działkiem czołgowem z 31.08.1934 r. W świetle tych danych błędem wydaje się przypisywanie oznaczenia „1.84/530” do działka 47 mm „Pocisk” z długą lufą.

Page 46: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

75

Tabela 8. Porównanie wybranych modeli działek ppanc

* Lufa, obsada z zamkiem i oporopowrotnik

Działko ppanc 40 mm konstrukcji ITU miało szansę zostać pod-stawowym działkiem piechoty i broni pancernych Wojska Polskiego, ale – mimo niezłych osiągów – powstało za późno. Okazało się bo-wiem, że ma konkurentów z zagranicy. Wiosną 1935 r. w MSWojsk. zapadła w końcu decyzja (być może miało to związek z fiaskiem prób działka 55 mm), by zakupić zagranicą działka ppanc, z których, po przeprowadzeniu prób, wybrany typ miał wejść na wyposażenie armii. Specjalną komisję wysłano do Szwecji, Francji i Szwajcarii. W Szwecji

Wymagania dla działka czołgowego

Działko 1.84/530

Działko czołgowe wz. 35 Bofors L/33

Kaliber – 47 40 47

Długość lufy – 1475 2179 (L/55) L/33

Ciężar lufy z zamkiem 150 120 122 108,7*

Ciężar działa – 250 290 310

Długość odrzutu maksymalna 350 320 350 300

Szybkostrzelność 20 – – 36

Ciężar granatu panc – 1,84 0,96 1,5

Ciężar naboju panc – 2,7 1,72 –Ciężar granatu kruszącego – 1,25 0,96 –

Ciężar naboju kruszącego – 2,0 1,72 –

Szybkość wylotowa granatu panc – 530 800 560

Szybkość wylotowa granatu kruszącego – 320 – –

Donośność – 5000 6600

Przebijalność przy 90° 40 mm – 500 m 40 mm – – 500 m

30 mm – 1000 m 40 mm – 920 m20 mm – 3400 m

Przebijalność przy 60° 20 mm – 1200 m – – 30 mm – 1000 m20 mm – 1150 m

Obsługa 1 – – –

Page 47: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

76

komisja zapoznała się z działkiem ppanc Boforsa kalibru 37 mm L/45. Zostało ono zaopiniowane pozytywnie i  zakwalifikowane do prze-prowadzenia prób w kraju. W sierpniu 1935 r. przeprowadzono testy, których wynik był bardzo zachęcający89. Jedną z rozważanych opcji było też działko czołgowe Vickersa kalibru 40 mm, o którego zakupie prowadzono rozmowy od maja do sierpnia 1935 r. Tymczasem pierw-szy prototyp działka 40 mm wz. 35 był gotowy dopiero w lutym 1936 r. – czyli już po podpisaniu z Boforsem umowy na zakup działek ppanc 37 mm. Na dodatek okazało się, że działko ITU nie mieści się w wieży czołgu Vickers E i  konieczne stawało się opracowanie nowej wieży, podczas gdy Bofors wraz z działkiem ppanc zaoferował gotową wieżę własnej konstrukcji. Zupełnie słusznie zadecydowano więc o zaprze-staniu dalszych prac nad działkiem ppanc 40 mm i o ujednoliceniu uzbrojenia piechoty i broni pancernej w oparciu o działka 37 mm Bo-forsa. W ten sposób po wielu latach sprawa działka piechoty i działka dla czołgów lekkich została wreszcie definitywnie rozstrzygnięta.

Warto tu wspomnieć, że jeszcze w roku 1934 powrócono do testów najcięższych karabinów maszynowych kalibru 20 mm. W lipcu tego roku w Rembertowie przeprowadzono testy wypożyczonego przez fir-mę Oerlikon nkm-u oznaczonego „I. La. S”. Ocena była podobna jak w latach wcześniejszych: „jest w stosunku do swej wydajności bronią dość ciężką, użyty jako karabin maszynowy przeciwpancerny posiada zbyt małą przebijalność blach pancernych. Ze względu na niedosta-teczny materiał badawczy proponuję typ ten wziąć pod uwagę, jednak w wykonaniu bardziej nowoczesnym”90.

Po śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego do władzy w  Wojsku Polskim doszła nowa ekipa. Generalnym Inspektorem Sił Zbroj-nych został gen. dyw. Edward Śmigły-Rydz, a  nowym szefem Szta-bu Głównego gen. bryg. Wacław Stachiewicz. Nowy szef Sztabu ob-jął swoje stanowisko 24.06.1935 r., a  już po miesiącu (23.07) zwołał wielką odprawę, na którą zaproszono również szefów departamentów MSWojsk., w sprawie rozpoczęcia prac nad nową organizacją wojska.

89 A. Konstankiewicz, W. Słupczyński, Armata przeciwpancerna wz. 36, Warszawa 1977, s. 6.

90 M. Zientarzewski, Przeciwpancerne tekaesy, „Militaria i Fakty” 2006, nr 2, s. 4.

Page 48: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

77

Na odprawie tej przedstawiono także harmonogram dalszych dzia-łań91. Jednocześnie reaktywowano KSUS, którego działalność zamarła na początku lat 30. Fakt, że na każdym z pierwszych ośmiu posiedzeń omawiano prawie wyłącznie sprawy obrony przeciwpancernej i prze-ciwlotniczej wojsk w polu pokazuje, że zagadnienia te potraktowano poważnie. Należy jednak podkreślić, że posiedzenia KSUS z 1935 r. w dużej części dotyczyły zagadnień, które były już faktycznie w final-nej fazie ich dopracowywania przez Szt. Gł. i MSWojsk. (część z nich zatwierdzono w opisanym wyżej „małym planie rozbudowy”) i nawet gdyby KSUS nie został reaktywowany i tak zostałyby one zakończone i wprowadzone w życie.

Na pierwszym posiedzeniu (1.08.1935 r.) KSUS podjął uchwały m.in. o konieczności wprowadzenia na wyposażenie wojska działka ppanc o kalibrze 37–40 mm92, o kontynuacji i przyśpieszeniu studiów nad małokalibrowym karabinem przeciwpancernym „z  amunicją o  wielkiej szybkości początkowej i  możliwie dużej przemijalności” oraz o ogólnych wytycznych co do działek plot. Drugie posiedzenie (7.10.1935 r.) poświęcono na omówienie zagadnień organizacji mobili-zacji i spraw budżetowych uzbrojenia piechoty w broń przeciwpancer-ną. Na trzecim posiedzeniu (16.10.1935 r.) przyjęto tymczasowe nor-my wyposażenia w działka ppanc (po 4 działka na pułk piechoty, po 2 działka na pułk kawalerii, po 6 działek na dywizję piechoty oraz rezerwa sprzętu 25%)93. Czwarte posiedzenie (17.10.1935 r.) było posie-dzeniem wyjazdowym na poligonie w Brześciu, gdzie obejrzano strze-lanie pokazowe działek Boforsa (plot 25 i 40 mm oraz ppanc 37 mm), a także nkm ppanc 20 mm. Na piątym posiedzeniu (7–10.11.1935 r.) podjęto uchwałę o  warunkowym przyjęciu na uzbrojenie działek 37 mm ppanc i 40 mm plot Boforsa (warunkiem było usunięcie uste-rek i  zniwelowanie braków jakościowych). Na szóstym posiedzeniu

91 R. Rybka, K. Stepan, Najlepsza broń. Plan mobilizacyjny �W” i  jego ewolucja, Warszawa 2010, s. LXX.

92 Masa działka 320–350 kg, prędkość początkowa pocisku co najmniej 800 m/s i przebijalność płyt pancernych ustawionych pod kątem 60° nie mniejsza niż 24 mm z odległości 1000 m.

93 CAW, Szef Szt. Gen., sygn. I.303.1.71, Uchwały KSUS zapadłe już w sprawach oppanc.

Page 49: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

78

(25.11.1935 r.) podjęto uchwałę o  przyjęciu na uzbrojenie karabinu przeciwpancernego w liczbie po 3 sztuki na kompanię strzelecką i po 2 na szwadron kawalerii, uchwałę o kontynuowaniu badań nad ulep-szeniem typu pod względem przebijalności i zwiększenia kalibru do 10 mm94. Na tym samym posiedzeniu podjęto uchwałę o wyposażeniu WJ w sprzęt opl: każdej dywizji piechoty w 4 działka, a brygady kawa-lerii w 2 działka, ponadto przy każdym działku miała być utworzona drużyna ckm lub lkm wyposażona w 2 karabiny maszynowe. Wresz-cie na siódmym (12.12.1935 r.) i  ósmym posiedzeniu (18.12.1935 r.) uchwalono normy zużycia amunicji do działek ppanc 37 mm. Łącz-nym efektem tych posiedzeń było stworzenie pewnej całościowej kon-cepcji, w której każda broń znalazła swoje miejsce.

Umowę z Boforsem na zakup 300 działek ppanc 37 mm oraz li-cencji na ich wytwarzanie podpisano w listopadzie 1935 r. Jednocze-śnie kupiono 45 000 sztuk amunicji i prawa do jej produkcji. W tym samym miesiącu podpisano z Boforsem umowę na zakup 60 działek plot 40 mm na podstawach kołowych, 8 działek w częściach i 30 000 sztuk amunicji. Ponadto oczywiście nabyto prawa do produkcji licen-cyjnej działek i amunicji. Podobnie szybkie decyzje podjęto w sprawie karabinu przeciwpancernego. Prototyp, nad którym inż. Maroszek pracował już od pewnego czasu, był gotowy w październiku 1935 r.95 W listopadzie KSUS przyjął go na uzbrojenie, a 5.12.1935 r. minister spraw wojskowych nakazał wykonanie serii próbnej 5 sztuk wraz z lu-fami zapasowymi i amunicją96. Planowano zakupić 855 armat 37 mm (36 dywizji piechoty po 18 szt., grupy baonów na Śląsku i Pomorzu po 18 szt. oraz 25% rezerwy sprzętu), 210 armat 40 mm (40 baterii po 4 działka i 13 plutonów po 2 i 24 szt. jako rezerwa sprzętu) oraz co najmniej 3236 karabinów ppanc (36 dywizji piechoty po 81 szt. oraz 40 pułków kawalerii po 8 szt. plus ewentualna rezerwa sprzętu). W następnych latach przydziały uzbrojenia plot i ppanc zwiększano

94 Do 1939 r. nie udało się opracować w Polsce własnego modelu karabinu przeciw-pancernego o kalibrze 10 mm, choć opracowano eksperymentalne naboje 1 i 13 mm.

95 Z. Gwóźdź, P. Zarzycki, Polskie konstrukcje broni strzeleckiej, Warszawa 1993, s. 161.

96 A. Konstankiewicz, Broń strzelecka i sprzęt artyleryjski formacji polskich i Woj-ska Polskiego w latach 1914–1939, Lublin 2003, s. 163.

Page 50: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

79

(te drugie nawet dwa razy – uchwały KSUS z 12.10.1936 i 17.03.1937 r.) jednak faktem jest, że szybkie decyzje roku 1935 nie byłyby możli-we bez powolnego i  mozolnego dochodzenia do określonych wnio-sków przez poprzednich 10 lat. Zamówienia nowego sprzętu w trak-cie trwania roku budżetowego nie byłyby też możliwe, gdyby w tym budżecie nie były przewidziane środki za takie zakupy. Tymczasem, jak wiemy, 3-letni plan rozbudowy przewidywał właśnie wydatki na karabiny przeciwpancerne, działka przeciwpancerne i przeciwlotni-cze, co znacznie ułatwiło ich szybkie zakupy w roku 1935, mimo iż zdecydowano się kupić inne modele sprzętu, niż to przewidywano w roku 1933.

Szybkie podjęcie uchwał w sprawie przyjęcia na uzbrojenie kara-binu przeciwpancernego 7,92 mm oraz działek plot i ppanc konstruk-cji Boforsa spowodowało, że przyjęcie na uzbrojenie najcięższego karabinu maszynowego przestało być sprawą pilną. Na posiedzeniu 1.08.1935 r. KSUS podjął uchwałę o powołaniu subkomisji, która mia-ła „zbadać stan techniczny najcięższej broni maszynowej piechoty istniejącej zagranicą”, opracować warunki taktyczno-techniczne dla tej broni i  przeprowadzić konsultacje „z  konstruktorami fabryki na Woli co do możliwości konstrukcji takiej broni”. W 1935 r. zakupiono cztery nkm-y Solothurn S18-100 oraz dwa karabiny powtarzalne Solo-thurn S5-100. Testy odbyły się w roku 1936, a komisja, starym dobrym zwyczajem poprzednich komisji, stwierdziła, że żaden z testowanych karabinów nie spełnia wymogów stawianych broni ppanc przewidzia-nej do zastosowania w czołgach. Wysunęła też wniosek o konieczno-ści zapoznania się z innymi najnowszymi modelami tej broni (Oerli-kon 20 mm typów FFS i SSG, Madsen 20 i 23 mm, Hispano-Suiza 20 i 23 mm oraz Hotchkiss 25 mm) w celu wybrania z nich najodpowied-niejszego97. Na posiedzeniu 17.03.1937 r. KSUS podjął uchwałę, by w terminie do 1.01.1938 r. przeprowadzić próby z nkm Oerlikon FFS, Hispano-Suiza i polskim FK. Efektem dążenia do opracowania broni własnej konstrukcji był nkm 20 mm wz. 38 FK model A, jednak jego opracowanie tak się opóźniło, że do września 1939 r. wyprodukowano

97 M. Zientarzewski, op.cit., s. 6.

Page 51: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

80

jedynie kilkadziesiąt sztuk (55?), z których większość zamontowano w czołgach rozpoznawczych.

* * *Podsumowując 10-letnie próby dążenia do doskonałości poprzez

tworzenie coraz to nowych wymagań i bez podjęcia decyzji o przyję-ciu jakiegokolwiek sprzętu na uzbrojenie, należy stwierdzić, że spraw-dziło się stare porzekadło, mówiące, że lepsze jest wrogiem dobrego. Przez lata co chwilę zmieniano warunki (nawet na etapie rozstrzy-gnięcia konkursu), nie biorąc pod uwagę, że istniały modele broni, które spełniały w danym momencie większość wymaganych parame-trów. Spowodowało to, że wybór odpowiedniego uzbrojenia przeciw-lotniczego i przeciwpancernego trwał ponad dekadę. W konsekwencji sprzęt znajdujący się na uzbrojeniu we Wrześniu – armaty Boforsa ppanc 37 mm wz. 36 i plot 40 mm wz. 36 oraz karabin przeciwpan-cerny wz. 35 – był sprzętem bardzo dobrym i nowoczesnym, jednak było go za mało, a nawet gdyby było go więcej, to i tak w wojsku nie znalazłoby się odpowiednio dużo przeszkolonych ludzi, by go obsłu-giwać. Już w 1939 r. Oddział I Szt. Gł. zaczął bowiem obawiać się, że w przypadku mobilizacji i wojny piechota nie będzie mieć dostatecz-nych rezerw podoficerów i  szeregowych w  specjalnościach „ppanc” i „celowniczy ppanc” i zaproponował, by zwiększyć w wojsku produk-cję tych specjalistów w celu wytworzenia nadwyżek98. Było to prostym wynikiem faktu, że dopiero od dwóch lat szkolono obsługi dla tych broni. Z drugiej strony podnoszony jest argument, że w tamtym okre-sie żadna inna armia świata nie przyjęła na uzbrojenie dział ppanc – tyle że argument ten nie do końca jest zasadny. Na początku lat 30. w większych ilościach działka ppanc przyjęła na swoje uzbrojenie np. Armia Czerwona (armata 37 mm wz. 30 i armata 45 mm wz. 32), a na dodatek żadna inna armia świata nie była zagrożona w równym stop-niu „gwałtownym rozwojem broni pancernej sąsiada”, co armia pol-ska, z czego zresztą doskonale zdawano sobie sprawę. O ile w grudniu

98 CAW, Oddział I Szt. Gen., sygn. I.303.3.507, Referat „Zasoby personalne pdf. i  szer. spec. wojsk. »ppanc.« i  »cel. ppanc.«” (�ddział I  Szt. Gł., L.dz.3971/mob.39) z 12.08.1939 r.

Page 52: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

Rafał Białkowski - Lepsze jest wrogiem dobrego...

81

1930 r. Oddział II Szt. Gł. szacował liczbę sowieckich czołgów na ok. 300 (i ok. 500 samochodów pancernych), to w czerwcu 1932 r. miało ich być już 1517, w październiku 1933 r. – 3693, a pod koniec 1934 r. – już 754499!

W ciągu 10 lat prowadzenia prac koncepcyjnych można wyróż-nić trzy kluczowe momenty. Pierwszy miał miejsce w roku 1930, wraz z rozstrzygnięciem konkursu na działka piechoty. Wydaje się, że póź-niejsza decyzja o opracowywaniu kolejnego działka własnej konstruk-cji i to na dodatek kalibru 55 mm, była błędem. Jeżeli żądano działka o prędkości początkowej pocisku ponad 500 m/s i przebijalności blach pancernych na poziomie 25 mm z dystansu 1000 metrów – to były takie dostępne na rynku, np. wspominany tutaj kilkakrotnie Bofors 47 mm L/33. Wydajność wytwórni „Pocisk” w  zakresie produkcji działek 47 mm wz. 25 obliczano na 100 szt. w pierwszym roku i po 200 szt. w następnych latach. Zakładając, że istniałyby odpowiednie środki finansowe i licząc 100 szt. w 1931 i po 200 szt. w latach 1932–1935, można szacować, że w tym czasie zostałoby wyprodukowanych co najmniej 800–900 działek. Działka Boforsa 47 mm były wprawdzie typowymi działkami piechoty, jednakże miały dobrą zdolność prze-bijania blach pancernych, w  zupełności wystarczającą na pancerze czołgów w 1939 r. Przykład podobnego działka 47 mm Böhler, uży-wanego podczas wojny na dużą skalę we Włoszech, Austrii, Holandii i Rumunii pokazuje, że wcale nie byłoby to złe rozwiązanie. Alterna-tywą dla Boforsa mogłoby być działko 47 mm Vickersa, o nieco jed-nak gorszych właściwościach przeciwpancernych.

By zapewnić zaś armii odpowiednią obronę przeciwlotniczą moż-na było przyjąć w 1931 r. na uzbrojenie jeden z testowanych nkm-ów. Jeżeli problemem Oerlikona była głównie zła podstawa, to należało skupić się na jej modernizacji, a nie odrzucać samą broń jako nieprzy-datną. Nkm Oerlikona 20 mm na pewno był gorszą bronią niż działko 40 mm Boforsa w tym sensie, że mógł zapewnić osłonę wojsk na niż-szym pułapie niż Bofors – ale za to miał kilka istotnych zalet: jego pro-

99 W. Włodarkiewicz, Przed 17 września 1939 roku. Radzieckie zagrożenie Rze-czypospolitej w ocenach polskich naczelnych władz wojskowych 1921–1939, Warszawa 2002, s. 150. Faktyczny stan czołgów był jeszcze wyższy i wynosił: w styczniu 1932 r. 1614 szt., w styczniu 1934 r. – 7900 szt., a w styczniu 1935 r. – 10 644 szt.

Page 53: Lepsze jest wrogiem dobrego. Próby wprowadzenia w latach1925 ...

ROCZNIK ARCHIWALNO-HISTORYCZNY CAW

82

dukcja seryjna mogła rozpocząć się kilka lat wcześniej niż działek Bo-forsa, nkm i amunicja do niego byłyby tańsze niż działka i amunicja 40 mm, co oznacza, że mogłoby ich być na wyposażeniu wojska wię-cej. Oerlikon był też kilkakrotnie lżejszy niż armata 40 mm, co ozna-czało, że do jego motoryzacji nie byłby potrzebny kosztowny ciągnik C2P, ale wystarczyłby np. ciągnik PZInż. 302. Mając już na uzbrojeniu nkm-y 20 mm łatwiej byłoby przyjąć go na uzbrojenie w broni pan-cernej (tankietki czy samochody pancerne) i  lotnictwie. Oparcie zaś obrony przeciwlotniczej wojsk w latach 1925–1935 wyłącznie na cięż-kich karabinach maszynowych okazało się w pod koniec lat 30. XX w. błędem nie od nadrobienia w czasie.

Trzeci moment kluczowy to rok 1933, kiedy szef Sztabu Głównego zatwierdził ciekawą koncepcję obrony ppanc w oparciu o działka sa-mobieżne. Należy żałować, że tak szybko z tej koncepcji się wycofano i że nie przyjęto rady ppłk. Kopańskiego, by piechota i broń pancerna używały jednego rodzaju działka o kalibrze 47 mm. „Mały plan roz-budowy” na lata 1934–1937 mógłby wtedy wyglądać zupełnie inaczej. Realizacja wyposażania wojsk w działka przeciwpancerne rozpoczę-łaby się szybciej – a w konsekwencji w czasie wojny 1939 r. Wojsko Polskie mogłoby dysponować nie tylko większą liczbą działek ppanc, ale też samobieżnymi działkami przeciwpancernymi.

Author discusses the results of tests and studies on heavy machine-guns, anti-aircraft small- and medium-bore weapons, light anti-tank guns and an-ti-tank ammunition carried out, among other things, under the resolutions passed by the Committee on Armament and Equipment. There were tested in particular Polish weapons: light gun Pocisk 47 mm and an anti-tank machi-ne-gun 7,92 mm designed by Capt Edward Kapkowski. The paper touches on the conceptions and the plans of development of anti-tank and anti-aircraft weapons (usefulness, technical and tactical requirements, purchases of equip-ment, implementation). The paper presents the postulates of the commission headed by Gen. Wieczorkiewicz regarding the anti-tank defense and the so called “small plan of development“.