KRAJOBRAZY I ZABYTKI ZIEMI TUCHOWSKIEJ - Tuchów - …tuchow.pl/files/teka-zeszyt.pdf · zabudowa...

40
KRAJOBRAZY I ZABYTKI ZIEMI TUCHOWSKIEJ W AKWARELACH I OPISACH ANDRZEJA B. KRUPIŃSKIEGO

Transcript of KRAJOBRAZY I ZABYTKI ZIEMI TUCHOWSKIEJ - Tuchów - …tuchow.pl/files/teka-zeszyt.pdf · zabudowa...

1

KRAJOBRAZY I ZABYTKIZIEMI TUCHOWSKIEJ

W AKWARELACH I OPISACHANDRZEJA B. KRUPIŃSKIEGO

2

1

KRAJOBRAZY I ZABYTKIZIEMI TUCHOWSKIEJ

W AKWARELACH I OPISACH

ANDRZEJA B. KRUPIŃSKIEGO

TUCHÓW 2011

2

Wydawca:© Copyright by Urząd Miejski w Tuchowie 2011

Powielanie całości lub fragmentów w jakiejkolwiek formie jest zabronione

Akwarele i teksty:dr Andrzej B. Krupiński

Wszelkie prawa zastrzeżone

Adjustacja i korekta:Józef Kozioł

Wydanie pierwsze

Wydawca:Urząd Miejski w Tuchowie

Rynek 1 33-170 Tuchów tel. 14 6525176

http://www.tuchow.pl

ISBN: 978-83-7631-292-7

Druk: Mała Poligrafia WSD Redemptorystów w Tuchowie

ul. Wysoka 1, 33-170 Tuchówe-mail:[email protected]

3

Historyczny krajobraz kulturowy ziemi tuchowskiej

L eżący nad rzeką Białą pośród wzniesień Pogórza Ciężkowickiego Tuchów jest jednym z ośmiu miast powiatu tarnowskiego. Wraz z dwu-

nastoma okolicznymi wsiami tworzy miejsko-wiejską gminę, rozciągającą się na powierzchni ponad 100 km2 i liczącą 17,2 tys. mieszkańców, którzy – żyjący tu od wielu pokoleń – określają ją mianem ziemi tuchowskiej. Jest to gmina typowo rol-nicza, ale o gęstej sieci dróg, rozwiniętej infrastrukturze technicznej, gospodarczej, społecznej. Ma też metrykę archeologiczną sięgającą neolitu, czyli młodszej epoki kamienia (4500-1700 lat p.n.e.), a więc czasów, gdy gromady zbieraczy i łowców przeszły już z wędrownego na osiadły tryb życia, związany z uprawą ziemi, hodowlą zwierząt i budową stałych siedzib. Były to początkowo siedliska z półziemiankami, a potem małymi chatami, składającymi się na niewielkie osady. One to właśnie stanowiły pierwsze elementy krajobrazu kulturowego, wypierającego stopniowo w następnych tysiącleciach naturalny krajobraz tuchowskiej części doliny Białej. Ale z tamtych czasów przetrwały zaledwie znalezione na terenie Tuchowa, Buch-cic, Piotrkowie i Łowczowa fragmenty glinianych naczyń. Takie tylko materialne dowody osadnictwa nad Białą zachowały się i z późniejszej kultury łużyckiej, okresów lateńskiego i wpływów rzymskich. Z czasów wczesnego średniowiecza zaś oprócz ówczesnej ceramiki pochodzi też znaleziony przez archeologów na sąsiadującym przez Białą wzgórzu Lipie denar Bolesława Chrobrego z ok. 1000 r., a także tradycja trasy biegnącej doliną Białej drogi i lokalizacji poprzedzającej powstanie odnotowanego dokumencie kardynała Idziego z ok. 1125 r. benedyk-tyńskiego Tuchowa osady obronnej, która według jednych historyków znajdować się miała na wzgórzu Lipie, a według innych po zachodniej stronie lokowanego w 1340 r. miasta.

Wraz z rozwojem osadnictwa, rolnictwa i hodowli zwierząt zaczęły się też rozszerzać obszary pól uprawnych i łąk. Dokonywało się to poprzez nieustający karczunek pierwotnej podkarpackiej puszczy. Proces ten nasilił się za panowania Kazimiera Wielkiego, kiedy doszło do powstania miasta Tuchowa i większości okolicznych wsi, z których każdej dokumentem lokacyjnym przydzielano 100 łanów (około 2500 ha) terenów leśnych, przeznaczonych pod zabudowę, przyszłe pola uprawne i pastwiska. A jego kulminacja nastąpiła w XVI i XVII w. w związku z intensywnym rozwojem gospodarki folwarcznej.

Obecnie krajobraz gminy Tuchów tworzy szeroka dolina Białej i otaczające ją wzgórza Pogórza Ciężkowickiego i Rożnowskiego z dominującym, sięgającym 538 m n.p.m. pasmem Brzanki, które do dziś pokrywają mieszane lasy będące relikta-mi pierwotnej puszczy karpackiej, a które z uwagi na jego walory objęte zostało

4

ochroną jako park krajobrazowy. Z tych samych względów ochronie podlegają również rozciągające się po północnej stronie Tuchowa kompleksy leśne wału Słonej Góry. A w najbliższej przyszłości taką samą ochroną objęta powinna zostać również dolina Białej od Łowczowa po północno-zachodnią granicę administra-cyjną Tuchowa. Znaczącym dopełnieniem tutejszego krajobrazu są schodzące z pogórzańskich wzniesień w dolinę Białej rozległe połacie pól uprawnych i łąk oraz zabudowa miasta Tuchowa i okolicznych wsi, a także drogi ze stojącymi przy nich kapliczkami i figurami świętych oraz linia kolejowa z jej infrastrukturą. Wszystko to razem składa się na środowisko mieszkańców ziemi tuchowskiej, której oblicze jest wynikiem gospodarczej, kreatywnej działalności wielu ich pokoleń, a to, co stworzyli ludzie, współgra na ogół z tworami ożywionej i nieożywionej przyrody, toteż krajobraz jej określić możemy jako uformowany harmonijnie historyczny krajobraz kulturowy. Dzięki temu należy ona do jednych z atrakcyjniejszych pod względem turystycznym części powiatu tarnowskiego. Z nich na szczególną uwa-gę zasługują przedstawione w niniejszym albumie, powstałe w różnych czasach, zabytkowe obiekty architektury, małej architektury, budownictwa drewnianego i założenia zieleni, z których najstarszy (kamienna kapliczka słupowa w Jodłówce Tuchowskiej) powstał przypuszczalnie w XVI w. Najmłodszy zaś (dom Elsów z ka-plicą w Burzynie) w 30. latach ubiegłego wieku. A są tu zabytkowe kościoły, w tym dwa barokowe kościoły Tuchowa: parafialny kościół pw. św. Jakuba i klasztorny Nawiedzenia Najśw. MP oraz neogotycki kościół w Piotrkowicach, przydrożne ka-pliczki i figury, dziewiętnastowieczne ziemiańskie dwory, z tych trzy z niewielkimi parkami krajobrazowymi, kamieniczki, domy mieszkalne Tuchowa, dawna siedziba Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, a także stare wiejskie chałupy i budynki gospodarcze oraz cmentarze parafialne i żołnierskie nekropolie z czasów I wojny światowej.

Tuchów

T uchów to niewielkie miasto (ok. 7.000 mieszkańców) na rzeką Białą o dwunastowiecznej metryce, leżące 16 km na południe od Tarnowa

przy drodze nr 977 i linii kolejowej Tarnów-Leluchów. Jako osada wymieniony został już w dokumencie kardynała Idziego, legata (posła) papieża Kaliksta II na Węgry i Polskę z 1125/6 r., którym potwierdził on nadania, jakie dwadzieścia lat poczyniła na rzecz klasztoru benedyktynów w podkrakowskim Tyńcu królowa Judyta Maria, druga żona księcia Władysława Hermana, wdowa po królu węgier-skim Salomonie (stąd jej tytuł regina). Wśród dwudziestu wymienionych w nim osad znalazł się także leżący na wznoszącym się nad prawym brzegiem Białej wzgórzu Lipie Tuchów wraz z czterema jego kmieciami: Medwedem, Rzęchem,

5

Mychem i Wojanem. I to benedyktyni właśnie już w początkach XII w. erygowali tu parafię z ufundowanym przez siebie drewnianym kościołem pod wezwaniem Nawiedzenia Najśw. Marii Panny.

Dzięki benedyktynom, już pod koniec XIII w., należący do nich Tuchów stał się znaczącą wsią i ośrodkiem ich dóbr w dolinie rzeki Białej, w skład których obok niego wchodziły m.in. wsie: Meszna Opacka i Bistuszowa, Gromnik, Siemiechów i Ciężkowice. A rola jego wzrosła jeszcze bardziej po odkryciu około 1315 r. w rejo-nie obecnej ulicy Daszyńskiego złoża soli kamiennej, które zaczęto eksploatować, warząc zrazu występującą tu solankę, a później głębiąc szyb. Niedługo potem zaczął się aktywizować stary trakt prowadzący wzdłuż Białej z Tarnowa przez Ciężkowice, Grybów i Przełęcz Tylicką na Węgry. Mając to na uwadze, opat Bogu-sław zwrócił się do króla Kazimierza Wielkiego z prośbą o zgodę na założenie na tuchowskich gruntach miasta. W odpowiedzi otrzymał z kancelarii królewskiej wystawiony dnia 2 listopada 1340 r. akt lokacyjny dla miasta Tuchowa zaczynają-cy się od słów: „Wspaniałomyślność królów nagradza godną zasługi pociechą tych, którzy stali godni tego i uznani /.../. Dlatego My, Kazimierz, z Bożej łaski król Polski /.../ stanowimy: wieś po polsku zwaną Tuchów, w granicach, w jakich jest wokół nakreślo-na, przenosimy na zawsze z prawa polskiego na prawo teutońskie, które nazywa się magdeburskie...”. Dalej aktem tym król Kazimierz przyznał przyszłemu miastu 60 łanów frankońskich (jeden łan to około 24 ha), a jego nowym mieszkańcom działki budowlane w mieście i zwolnił ich od wszelkich opłat na rzecz skarbu królewskiego na przeciąg lat dwudziestu. Opatom tynieckim zaś zachował prawo wydobywania soli. Ponadto ustanowił tygodniowe targi, mające odbywać się w każdy wtorek.

Miasto Tuchów założone zostało na wysokim lewym brzegu Białej, na wschód od przedlokacyjnej osady obronnej. Podobnie jak wszystkie miasta lokowane w latach panowania Kazimierza Wielkiego (1333-1370) wymierzono je w oparciu o regularną siatkę sznurową (1 sznur to 45 m). Jego ośrodkiem stał się plac ryn-kowy o wymiarach 90 x 60 m, z naroży którego wyprowadzono cztery pary ulic, które wraz z ulicami równoległymi do jego pierzei wyznaczyły bloki miejskiej zabudowy podzielone na bardzo wąskie (7-9 m), ale za to głębokie działki bu-dowlane. Frontowe ich części zajęły domy mieszkalne tuchowskich mieszczan, a tyły budynki gospodarcze i ogrody. Zapewne niedługo po uformowaniu się układu przestrzennego miasta pośrodku jego rynku stanął ratusz - siedziba władz samorządowych Tuchowa: kilkuosobowej rady miejskiej ze stojącym na jej czele burmistrzem oraz sądu wójtowsko-ławniczego. Potem powstała prowadzona przez benedyktynów szkoła, a w XV w. – pełniący też rolę szpitala przytułek dla ubogich i miejska łaźnia. Wtedy też na miejscu przedlokacyjnej osady powstał mieszczański folwark. Oprócz niego do miasta należały też karczma i młyn. Miastu towarzyszyły dwa przedmieścia: Wielkie, zwane też Górnym, znajdujące się przy starym kościele na wzgórzu Lipie i Dolne, powstałe na prawym brzegu Białej, na terenie którego w XV w. pojawił się należący do klasztoru folwark i dwór opacki.

6

Przez kilka pierwszych wieków po założeniu miasta cała jego zabudowa była drewniana. Składały się na nią parterowe domy, podobne do chałup kmiecych z otaczających je wsi, różnego przeznaczenia budynki gospodarcze (stajnie, obórki, chlewiki, stodoły). Dopiero od końca XVI w. domy tuchowskich mieszczan zaczęto upodabniać do tych w większych miastach, a jakie jeszcze dzisiaj możemy oglądać w innych pogórzańskich miasteczkach, między innymi w Ciężkowicach, Czchowie, Lipnicy Murowanej i Zakliczynie. Tak więc te znajdujące się w pierzejach rynku stawały się trzytraktowe, otrzymywały od frontu podcienia wsparte na dwóch lub trzech ozdobnych słupach. Drewniany był także ratusz z dobudowanym doń aresztem oraz otaczające go kupieckie jatki i kramy, a nawet oba tuchowskie ko-ścioły. Ale dzięki temu, że w Tuchowie znajdowała się administracja benedyktyń-skich dóbr w dolinie Białej i jej rejonie, a także dzięki jego położeniu przy ważnym trakcie handlowym, już w XV w. stał się Tuchów regionalnym ośrodkiem rzemiosła i handlu. Dość przypomnieć, iż w wieku następnym były w nim aż trzy karczmy i dwa młyny, piekarnie, warsztaty szewskie, stolarskie, sukiennicze i krawieckie, folusz i tartak oraz jatki rzeźnickie i przydomowe warzelnie piwa. Tutejsi kupcy handlowali nie tylko w samym Tuchowie i sąsiednim Tarnowie czy Grybowie, ale nawiązywali też kontakty handlowe z wieloma innymi miastami w różnych częściach Polski. Swoje towary wozili również na Śląsk i Ruś oraz do węgierskiego wówczas Bardiowa.

Ten pierwszy, dość długi okres prosperity i rozwoju Tuchowa zahamowały w połowie XVII w. walki polsko-kozackie oraz potop szwedzki, czyli najazd Szwe-dów pod wodzą króla Karola X Gustawa (1655-1660) i oddziałów sprzymierzonego z nim księcia Siedmiogrodu Jerzego II Rakoczego (1657), które podkopały ekono-mikę miasta i przyczyniły się do jego wyludnienia (liczba jego mieszkańców z 600 spadła do 193). Dopiero po dziesięciu latach zaczęło się ono podnosić z upadku. A po kilkunastu następnych latach powstały w nim dwie pierwsze budowle mu-rowane: wznoszony w latach 1640-1683 kościół parafialny św. Jakuba i kościół Nawiedzenia Najśw. MP na Lipiu z lat 1677-1682.

W wyniku dokonanego w 1772 r. przez Austrię, Prusy i Rosję pierwszego roz-bioru Polski Tuchów z okolicznymi wsiami i całą południową częścią Małopolski znalazł się w granicach utworzonego przez władze austriackie Królestwa Galicji i Lodomerii, zwanego krótko Galicją, którego stolicą został Lwów, i w cyrkule (obwodzie) pilzneńskim, a kilka lat później tarnowskim. Kilkanaście lat potem Au-striacy dokonali kasaty zakonu benedyktynów i sekularyzacji ich dóbr. Stało się to w oparciu o edykt cesarza Józefa II z dnia 16 kwietnia 1787 r. Wtedy to Tuchów wraz z należącymi do benedyktynów wsiami i dwudziestoma ich folwarkami przejął austriacki skarb państwa, a już w następnym roku wystawiony został przezeń na licytację. W jej wyniku pierwszym prywatnym jego właścicielem stał się hr. Lut-tun. A w 1819 r. miasto i pobenedyktyńskie wsie objął w posiadanie pochodzący z księstwa zatorsko-oświęcimskiego Feliks Rozwadowski herbu Trąby. Od tego

7

czasu w posiadaniu tuchowskiej linii Rozwadowskich pozostawało aż do 1945 r. Władysław Rozwadowski, major inżynierii wojsk austriackich, w 1875 r. zbudował po wschodniej stronie miasta zaprojektowany przez siebie okazały dwór, zwany pałacem. Był to murowany parterowy budynek o eklektycznym wystroju elewacji i wnętrz, otoczony rozległym ogrodem. Niestety, podczas walk o Tuchów w stycz-niu 1945 r. dwór ten uległ zniszczeniu. Potem ocalałe jego ściany rozebrano, a na ich miejscu zbudowano okazały gmach obecnego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych.

Kolejny okres wszechstronnego rozwoju i wzrostu liczby ludności Tuchowa do ponad 2500 osób przypadł na drugą połowę XIX i lata poprzedzające wybuch I wojny światowej w 1914 r. Był on możliwy dzięki zniesieniu przez władze austriac-kie w 1848 r. pańszczyzny, sprowadzenie do miasta Żydów (1854), którzy stali się znaczącym czynnikiem miastotwórczym, zbudowanie w 1855 r. nowej drogi po-wiatowej z Tarnowa przez Tuchów do Gromnika i mostu na Białej, uzyskanie przez Galicję w 1867 r. autonomii i zakończenie budowy tarnowsko-leluchowskiej linii kolejowej (1876). Na ten okres przypada też między innymi powstanie nowego ratusza, budynku Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, klasztoru Redemptory-stów. Osobą, która w sposób znaczący zapisała się w historii Tuchowa końca XIX i pierwszej tercji XX w., była Ludwika z Zamojskich, żona Władysława Rozwadow-skiego (od 1876 r.). To dzięki niej powstał m.in. nowy cmentarz z kaplicą grobową rodziny Rozwadowskich i ochronka dla dzieci z ubogich rodzin.

Obecne oblicze architektoniczne historycznego centrum Tuchowa jest w głów-nej mierze rezultatem przekształceń, jakie zaszły w nim w ostatniej ćwierci XIX i pierwszej XX w. Wtedy to wytyczone zostały nowe ulice i nader często w miejsce drewnianych parterowych domów dawnych mieszczan zaczęły powstawać domy murowane, a w pierzejach rynku nawet piętrowe kamieniczki o eklektycznym wystroju elewacji i wnętrz, które, tak jak niegdyś, stawiali miejscowi kupcy i rze-mieślnicy, ale także przedstawiciele miejscowej inteligencji: magistraccy urzędnicy, nauczyciele, lekarze i prawnicy, a nawet okoliczni ziemianie.

Tuchowski ratusz

S tojący pośrodku rynku budynek ratusza jest trzecią już z kolei siedzibą władz samorządowych Tuchowa. Pierwszy powstał najpewniej w nie-

długi czas po nadaniu Tuchowowi praw miejskich w oparciu o przepisy prawa magdeburskiego i ukonstytuowaniu się jego samorządu, którym była miejska rada z burmistrzem na czele oraz sądu wójtowsko-ławniczego. Ale pierwsza wia-domość potwierdzająca jego istnienie pochodzi dopiero z 1579 r. Był to wtedy budynek jeszcze drewniany, ale już piętrowy i podpiwniczony. Na jego parterze znajdowała się izba szynkowa, a na piętrze sala, służącą jako miejsce posiedzeń

8

miejskiej rady i spotkań miejscowego pospólstwa oraz posiedzeń sądu. Miał też wieżę zegarową, na której strażnik miejski czuwał nad bezpieczeństwem miesz-czan. Gdy w 1789 r. budynek ten spłonął podczas wielkiego pożaru miasteczka, na jego miejscu zbudowano nowy, murowano-drewniany ratusz, który przetrwał jednak niespełna sto lat.

Istniejący do dziś budynek ratusza, w pełni już murowany, wzniesiony został w latach 1873-4 z częściowym wykorzystaniem fundamentów i ścian poprzedniego. Inicjatorem jego budowy był ówczesny burmistrz Tuchowa Fran-ciszek Frydman, a autorem projektu tarnowski architekt Franciszek Hackbeil. Uszkodzony przez Niemców podczas walk o miasto w styczniu 1945 r. został dość szybko odbudowany w pierwotnym kształcie. Jest to budynek piętrowy, w całości podpiwniczony o kamienno-ceglanej strukturze tynkowanych ścian i klasycyzu-jącym wystroju architektonicznym elewacji, na który składają się uformowane w zaprawie tynkowej poziome pasy przyziemia, podziały ramowe górnej kondy-gnacji, oprawy otworów okiennych i gzymsy kordonowe oraz obiegający wszyst-kie elewacje profilowany gzyms koronujący. Zbudowany na planie w kształcie litery C, składa się z frontowego korpusu i dwóch skrzydeł ujmujących z dwóch stron jego wewnętrzny dziedziniec. Na środkowej osi, zwróconej ku wschodowi jego fasady, znajduje się dwukolumnowy portyk poprzedzający główne wejście, a nad nim należący do pomieszczenia na piętrze balkon z kutą balustradą oraz niewysoka wieżyczka zegarowa, zwieńczona ośmiobocznym tamburem nakrytym spłaszczoną kopułą.

Kościół parafialny św. Jakuba Apostoła w Tuchowie

W znoszący się nad północną częścią historycznego centrum Tuchowa kościół ten jest trzecią już z kolei świątynią na tym miejscu. Pierwszą

był drewniany kościół pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła, który przejął obo-wiązki parafialnego po wystawionym przez benedyktynów w XII w. na wzgórzu Lipie kościele Nawiedzenia Najśw. Marii Panny. Podobnie jak tamten, był niewielki, także drewniany i potoczony parafialnym cmentarzem. Ale przetrwał on tylko do około 1640 r., kiedy to ówczesny proboszcz tuchowski S. Pielsz przystąpił do budowy na jego miejscu kościoła murowanego, przy którym prace, przerywane walkami polsko-kozackimi i potopem szwedzkim, przeciągnęły się aż do 1683 r. Był to obiekt wzniesiony w stylu wczesnego baroku w jego skromnym wydaniu, o kamienno-ceglanej strukturze ścian. Składał się tylko z trzynawowego korpusu z zachodnim przedsionkiem i zamkniętego półkoliście prezbiterium z zakrystią przy północnej ścianie. Obie tej jego części nakrywał siodłowy dach z wieżyczką na sygnaturkę. W nakrytym sklepieniami kolebkowymi z lunetami i drewnia-

9

nym stropem jego wnętrzu o dwóch chórach znajdowało się siedem ołtarzy, cynowa najpewniej chrzcielnica, ozdobna ambona i organy o takimż prospekcie. Kościołowi temu towarzyszyła stojąca na terenie otaczającego go cmentarza drewniana dzwonnica. Niestety, kościół ten przetrwał zaledwie niewiele ponad sto lat, bo - jak zanotowano księdze parafialnej z lat 1785-1796 – „Bóg, mściciel naszych przewinień, sprawiedliwy sędzia, dnia 8 listopada Roku Pańskiego 1789 ukarał miasto Tuchów wielkim pożarem, w którym spłonął kościół parafialny św. Jakuba Ap., 24 zamieszkałe domy drewniane, wielka stajnia i stodoła wojskowa”.

Zniszczenia, jakie spowodował pożar, były tak duże, że zaszła konieczność przemurowania znacznej części jego ścian. Ponadto uznano, że powinien zostać powiększony i przystosowany do nowych potrzeb i wymogów ówczesnej mody. Przedłużono go zatem w kierunku wschodnim, przybudowując prezbiterium z nową zakrystią i skarbcem, a do zachodniej ściany korpusu dostawiono wynio-słą wieżę o spłaszczonym baniastym hełmie z czterema tarczami zegarowymi i ślepą latarnią, zastępując nią starą, wolno stojącą drewnianą dzwonnicę. Wtedy też wszystkie wnętrza nowego praktycznie kościoła nakryto nowymi sklepienia-mi, wyposażając je w rokokowe ołtarze i sprzęty. Dokonano tego wszystkiego w latach 1791-94 za sprawą ówczesnego proboszcza tuchowskiego Odo Konte-nowicza i przy znacznym wsparciu finansowym pierwszego faktycznego biskupa tarnowskiego (1786-1801), a uprzednio opata tynieckich benedyktynów, Floriana Amanda Janowskiego.

Tuchowski kościół św. Jakuba Ap. przedstawia się jako okazała barokowa bu-dowla typu bazylikowego. Składa się on z trójnawowego korpusu, równej z nawą główną wysokości, zamkniętego półkoliście prezbiterium, któremu towarzyszy zakrystia ze skarbcem na pięterku i wtopionej w zachodnią część korpusu wieży. Nawę główną prezbiterium nakrywa wspólny dla nich siodłowy dach z rokokową wieżyczką na sygnaturkę, nawy boczne i zakrystię zaś dachy pulpitowe.

Zewnętrzne lica tynkowanych ścian zdobią jedynie sięgające gzymsu koro-nującego podziały ramowo-pilastrowe, a zryzalitowaną, zwróconą na zachód fasadę dekoruje skromny portal prowadzącego do przedsionka głównego wejścia, trójkątny szczyt oraz pozorna attyka ze stojącymi na niej kamiennymi wazonami.

Wnętrza kościoła nakrywają sklepienia żaglaste; w nawie głównej wzmocnione gurtami spływającymi na parzyste pilastry o rokokowych głowicach. Zachodnią część nawy głównej zajmuje chór muzyczny o trzech filarowych arkadach i wklę-sło-wypukłym parapecie ozdobionym emblematami i herbem rodowym biskupa Janowskiego w wymodelowanych w stiuku oprawach. Z końca XVIII w. jest także jednorodne rokokowe ich wyposażenie. Z wielu jego części składowych najbardziej okazale prezentuje się ołtarz główny. Jest to znacznych rozmiarów struktura typu architektonicznego z retabulum oflankowanym ośmioma skręconymi spiralnie kolumnami oraz figurami świętych i aniołów. W środkowym jego polu znajduje się rzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego, wykonana przez krakowskiego snycerza

10

Józefa K. Brzostowskiego, a na zasuwie obraz św. Jakuba pędzla Nikodema Strze-gockiego z Pilzna. A jest tu jeszcze pięć ołtarzy bocznych w wykonanych w stiuku rokokowych oprawach, rokokowa także chrzcielnica z figurą św. Jana Chrzciciela na pokrywie, bogato zdobiona polichromowana ambona z baldachimem i stiukowym paludamentem oraz ozdobny tron celebransa. Całości wyposażenia dopełniają dwa stylowe konfesjonały, podobnie jak one zdobione stalle, ławy i prospekt organów. Zapewne najstarszym w kościelnym wnętrzu zabytkiem dawnej sztuki jest niepozorna kamienna kropielnica wmurowana w ścianę przedsionka, której forma i zdobienia zdają się wskazywać na to, że powstała w pierwszej połowie XVII w. Teren przykościelny, na którym znajdował się zlikwidowany około 1825 r. cmentarz parafialny, otacza tynkowany mur kościelny z bramkami.

Kościół Nawiedzenia NMP i klasztor Redemptorystów w Tuchowie

S tojący na zachodniej krawędzi wzgórza Lipie, opadającego ku dolinie rzeki Białej, kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najśw. Marii Panny

jest drugim z kolei obiektem sakralnym na tym miejscu. Wedle bardzo dawnej, a żywej do dziś, miejscowej tradycji poprzednikiem jego miał być niewielki, drew-niany jeszcze kościółek pod tym samym wezwaniem, wzniesiony za sprawa księ-cia, a późniejszego króla polskiego Bolesława Chrobrego, na miejscu pogańskiej gontyny. Historycy zaś, opierając się na najdawniejszych dokumentach i kronikach klasztoru Benedyktynów w podkrakowskim Tyńcu, powstanie pierwszego kościół-ka na Lipiu wiążą z erekcją tuchowskiej parafii dokonanej przez nich w XII w. Ale pierwsza wiarygodna wzmianka o owej parafii pojawiła się dopiero w dokumencie z 1321 r. Mowa w niej jest o niej i plebanie Saulu. Ale na temat jej kościoła brak w niej najmniejszej nawet wzmianki. Nie wiemy więc, jakie było jego wezwanie i gdzie dokładnie się znajdował. Do dziś też utrzymuje się przekonanie wsparte zapiską w protokole z wizytacji biskupiej z 1664 r., że aż do 1460 r., w którym to zbudowany został w mieście kościół św. Jakuba, pierwszym parafialnym kościołem Tuchowa był ten Nawiedzenia Najśw. Marii Panny na Lipiu, na którym też była zapewne pierwotna tuchowska osada.

Po przeniesieniu parafii ze starej osady do nowego miasta kościół na Lipiu został całkowicie opuszczony i zaniedbany. W rezultacie w 1596 r. kanonik tar-nowski Krzysztof Kazimierski, wizytujący tuchowską parafię z ramienia biskupa krakowskiego kardynała Jerzego Radziwiłła, zabronił odprawiania w nim mszy św. Zakazem tym objęta została także znajdująca się na przykościelnym cmen-tarzu kaplica św. Marka. Przypomniano sobie o nim dopiero około 1620 r. Stało się to z inicjatywy tuchowskiego proboszcza o. Andrzeja Oleckiego, który polecił

11

odrestaurować go i umieścić w jego głównym ołtarzu uchodzący już wtedy za słynący łaskami obraz Matki Boskiej „Tuchowskiej”. Wtedy też, wzorem romańsko--gotyckiego kościółka św. Benedykta na podkrakowskich Krzemionkach, zaczął on pełnić rolę pozostającego pod opieką benedyktynów kościoła odpustowego, stając się celem coraz liczniejszych pielgrzymek. W związku z tym niedługo potem zrodziła się idea zastąpienia go kościołem znacznie obszerniejszym.

Nowy, istniejący do dziś murowany kościół nawiedzenia Najśw. Marii Panny na Lipiu powstał w latach 1677-82, a budowę jego zainicjował i rozpoczął Stanisław Pieniążek, wojewoda sieradzki. Gdy zmarł, dzieło jego kontynuował Jerzy Gryf-Le-śniowski. Ale za głównego fundatora owej świątyni uważa się Adama Glińskiego, chorążego sandomierskiego, który zakończył jej budowę. Kilkanaście lat później podczaszy bracławski Remigiusz Grochowski i Jan Szaniawski, dożywotni dzier-żawca Lubaszowej i Siedlisk ufundowali związane z nią kaplice. W 1923 r. zaś za sprawą oo. redemptorystów, którzy w XIX w. osiedli w sąsiadującym z kościołem klasztorku, po południowej stronie prezbiterium wzniesiona została wysoka wie-ża-dzwonnica, którą zastąpiono starą dzwonnicę drewnianą. W 1951 r. biskup tarnowski Jan P. Stepa przywrócił kościołowi status parafialnego.

Wzniesiony w 2 połowie XVII w., a nieco później powiększony o kaplice, kościół Nawiedzenia NMP jest budowlą w stylu prowincjonalnego baroku. Ustępuje on wprawdzie wielkością i okazałością wyposażenia wnętrza miejskiemu kościoło-wi św. Jakuba, ale – będąc ośrodkiem sanktuarium maryjnego z nadanym mu niedawno tytułem bazyliki mniejszej – zdaje się być świątynią bardziej od niego znaczącą, bo oddziaływanie jego sięga daleko poza Tuchów, a nawet granice powiatu tarnowskiego. Zbudowany z piaskowca ciężkowickiego, ma tynkowane ściany o barokowym wystroju architektonicznym, ozdobioną zdwojonymi pila-strami i konchowymi wnękami z kamiennymi figurami świętych oraz trzykon-dygnacyjnym szczytem fasadę. Składa się on z jednoprzestrzennego korpusu, któremu towarzyszą cztery znajdujące się po obu jego stronach kaplice (dwie z nich dobudowane zostały w 1986 r.) i zamkniętego trójbocznie prezbiterium z przybudowaną do jego południowej ściany zakrystią. Dopełnienie jego sta-nowi wznosząca się po południowej jego stronie wspomniana wyżej okazała, neobarokowa wieża. Nawa i prezbiterium, nad którymi wznosi się wieżyczka na sygnaturkę o baniastym hełmie, mają dachy siodłowe o dość stromych połaciach, starsze kaplice kopuły z latarniami, a współczesne nam – dachy pulpitowe, wieżę zaś nakrywa spłaszczony hełm z ażurową latarnią.

Równie efektownie jak fasada kościoła prezentują się jego wnętrza (prezbi-terium o sklepieniu krzyżowym, nawa o płaskim stropie, starsze kaplice nakryte kopułami na pendentywach). Także ich ściany mają ramowo-pilastrowe podziały, obiegające je wydatne gzymsy oraz konchowe wnęki. Ponadto zachowały się jeszcze na nich relikty barokowej dekoracji malarskiej w postaci zacheuszków, czyli krzyżyków w okręgach potwierdzających fakt poświęcenia świątyni, i róż-

12

nych ornamentów. Ale najwspanialszą ich ozdobę stanowi późnobarokowy ołtarz główny z 2. połowy XVIII w. Jest to okazała architektoniczna struktura z dwoma parami pozłacanych kolumn o kompozytowych głowicach, na których wspiera się mocno profilowany gzyms z wieńcem anielskich główek, otaczających białą gołębicę - symbol Ducha Świętego - na tle złotych promieni, będący dziełem znanego krakowskiego snycerza Antoniego Frąckiewicza. Centralne w nim miejsce zajmuje niewielki (52,2 x 44 cm), malowany temperą na lipowej desce, renesansowy obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, zwanej Tuchowską, z 2. połowy XVI w, osło-nięty osiemnastowiecznymi, pozłacanymi metalowymi sukienkami, koronowany w 1904 r. przez biskupa tarnowskiego Leona Wałęgę.

Późnobarokowe są także pozostałe elementy kościelnych wnętrz: cztery mniej-sze ołtarze, ambona i prospekt organowy. Do ciekawszych zabytków dawnej sztuki należą m.in. szesnastowieczna ruska ikona Matki Boskiej i obraz z 1678 r. przedsta-wiający adorację Matki Boskiej Tuchowskiej przez kamedułów z podwarszawskich Bielan oraz dwa malowane na płótnie obrazy epitafijne dobrodziejów kościoła: Adama Glińskiego i Remigiusza Grochowskiego - oba z połowy XVIII w., repre-zentujące typ „obraz w obrazie”, opatrzone inskrypcjami z herbami i panopliami.

Stojący nad zachodnim, opadającym w dolinę Białej, stokiem wzgórza Lipie kościół Nawiedzenia NMP otacza zamknięty masywnym murem niewielki dzie-dziniec, na który prowadzą znajdujące się na osi jego głównego wejścia szerokie schody. Od południa z kościołem sąsiaduje rozległy kompleks klasztoru Redemp-torystów. A trzeba wiedzieć, iż tradycja owego miejsca sięga 80. lat XVII w. Wtedy to przy nowo wzniesionym murowanym kościele odpustowym zbudowany został niewielki klasztorek, zwany „probostwem”, przeznaczony dla mających opiekować się tym sanktuarium czterech benedyktynów. Owi zakonni opiekunowie trwali na owym posterunku długo jeszcze po kasacie ich zakonu, dokonanej na polecenie Józefa I, cesarza monarchii austro-węgierskiej w 1787 r. Po śmierci ostatniego z nich w r.1820 miejsce po nich na dwadzieścia cztery lata zajęli jezuici.

Budowę obecnego klasztoru podjęli dopiero w roku 1893 przybyli nieco wcze-śniej do Tuchowa redemptoryści. Najpierw zamieszkali oni w pobenedyktyńskim klasztorku, który poszerzyli i nadbudowali o jedną kondygnację. W latach 1920-23 do tak rozbudowanego dostawili dwupiętrowe skrzydło zachodnie z mieszkaniami i salami wykładowymi dla alumnów przeniesionego z Mościc, prowadzonego przez siebie seminarium zakonnego. W latach 1976-80 zaś zbudowali jeszcze skrzydło południowe. Po dalszych rozbudowach obecnie kompleks budynków klasztornych służy nie tylko zakonnikom i Wyższemu Seminarium Duchownemu, ale także miejscowej parafii oraz obsłudze pielgrzymów i wycieczek. A znalazły się w nim także pomieszczenia prowadzonych przez nich trzech muzeów: sanktuaryjnego, misyjnego i etnograficznego.

13

Tuchowska „sokolnica”

S zóstego lutego 1898 r. zebrało się w Tuchowie grono dwudziestu siedmiu światłych jego obywateli i okolicznych ziemian dla zawiąza-

nia miejscowego koła Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Już podczas owego posiedzenia jego prezesem został dr Kazimierz Goyski, a jego zastępcą Karol Berké, dziedzic majątku w podtuchowskiej Karwodrzy, znany w regionie działacz gospodarczy i społeczny. Niedługo potem tuchowski „Sokół” rozpoczął aktywną działalność kulturalno-oświatową i patriotyczno-wychowawczą. Dziesięć lat póź-niej jego członkowie podjęli uchwałę, by dla uczczenia 500 rocznicy zwycięstwa wojsk polsko-litewskich nad Krzyżakami pod Grunwaldem zbudować siedzibę Towarzystwa, w której miałaby się też znaleźć sala gimnastyczna. Tak się też stało.

Przypomnieć wypada w tym miejscu pokrótce historię polskiego odłamu To-warzystwa Gimnastycznego. Początki jego istnienia sięgają 1866 r., w którym to we Lwowie doszło do powstania pierwszego jego gniazda. Wzorem dlań stał się powstały cztery lata wcześniej w Pradze „Sokół” czeski, który zgodnie z intencją jego twórców miał odzwierciedlać dziewiętnastowieczną ideę panslawizmu, wyra-żającą się dążeniem do zjednoczenia wszystkich Słowian. Niedługo potem kolejne koła (gniazda) „Sokoła” zaczęto organizować w wielu miastach ówczesnej Galicji, a później również na terenach zaborów pruskiego i rosyjskiego, które w 1892 r. połączyły się w Związek Sokolnictwa Polskiego.

Dom tuchowskiego gniazda, zwany przez tuchowian „Sokołem”, wzniesiony został w latach 1910-11. Stanął on na południe od rynku, przy obecnej ulicy Chopina. Na podkreślenie zasługuje niebagatelny fakt, iż autorem jego planów był krakowski architekt Teodor Talowski (1857-1910), jeden z najwybitniejszych architektów polskich przełomu XIX i XX w. Trzeba o nim wiedzieć, iż był i pro-fesorem Politechniki Lwowskiej, i twórcą wspaniałych, fantazyjno-romantycz-nych kreacji architektonicznych, do dziś będących ozdobą Krakowa: okazałych kamienic „Festina Lente”, „Pod Pająkiem” czy „Pod Śpiewającą Żabą” oraz szkoły w podbrzeskim Okocimiu, szpitala oo. Bonifratrów Krakowie, kościoła w Suchej, pałacyku Żeleńskich w podbocheńskich Grodkowicach, willi dra M. Dembowskiego w Bochni i gmachu „Sokoła” w Jarosławiu. Jest to obiekt o ceglanej strukturze ścian, nawiązujący poprzez szorstką fakturę ceglanych ścian, uzupełnionych wstawkami z piaskowca ciężkowickiego, narożne wieżyczki, krenelażowo-schodkowe szczy-ty i uformowane z cegieł gzymsy do tradycji budownictwa gotyku i renesansu. Zbudowany na planie prostokąta, ma dwukondygnacyjny korpus, trójosiowy rozkład wnętrz z obszerną salą, służącą pierwotnie do ćwiczeń gimnastycznych, i wzbogacające jego bryłę parterowe przybudówki, południowy ryzalit bocznego wejścia oraz parę wspomnianych wieżyczek o strzelistych hełmach.

14

Zaraz po zakończeniu budowy „sokolnica” wyposażona została w przyrządy gimnastyczne oraz regały biblioteczne i księgozbiór, a obok niej zbudowano krę-gielnię i stojącą do dziś altanę dla orkiestry. Ale gdy podczas I wojny światowej wojska rosyjskie zajęły Tuchów (od października 1914 do maja 1915 r.), jej salę gimnastyczną zamieniono na prawosławną kaplicę polową. W dwudziestoleciu międzywojennym odbywały się w niej organizowane przez Towarzystwo Gim-nastyczne spektakle teatralne, koncerty i bale, a po rozwiązaniu go w 1945 r. w siedzibie jego ulokowano bibliotekę, ośrodek kultury i kino. Obecnie budynek pełni rolę siedziby Sądu Rejonowego, a część jego zajmuje bar „Czardasz”.

Ochronka ss. Służebniczek w Tuchowie

S tojący pośrodku dawnego ogrodu kwiatowego przy ulicy Zielonej budynek zbudowano w 1891 r. za sprawą hr. Ludwiki Marii Rozwa-

dowskiej, ówczesnej właścicielki dóbr tuchowskich. W intencji jego fundatorki miał on służyć jako ochronka dla dzieci z ubogich rodzin. Dlatego opiekę nad nimi i prowadzenie ochronki powierzyła sprowadzonym do Tuchowa z Dębicy siostrom Zgromadzenia Sióstr Służebniczek, założonego przez Edmunda Bojanowskiego (1814-1871), którego papież Jan Paweł II w 1999 r. ogłosił błogosławionym. Pro-wadzona przez nie ochronka funkcjonowała do 1940 r., kiedy Niemcy zajęli bu-dynek na szkołę dla dzieci niemieckich pracowników okupacyjnej administracji. W 1945 r. na parterze budynku ulokowano tuchowską Caritas, a na piętrze ośrodek zdrowia i salę porodową na 15 łóżek. Obecnie jest w nim prowadzone przez ss. służebniczki przedszkole.

Secesyjna kamieniczka przyrynkowa w Tuchowie

O patrzona tabliczką z numerem 26 kamieniczka ta stoi we wschodniej pierzei tuchowskiego rynku, w miejscu, w którym wybiega z niego uli-

ca Mickiewicza. Jest to murowany budynek piętrowy o dwutraktowym rozkładzie wnętrz, z sienią przelotową i pomieszczeniami sklepowymi na parterze oraz kilku-pokojowym mieszkaniem na piętrze. Zbudowana około 1910 r., ma urozmaicony wystrój architektoniczny fasady, na który składają się poziome pasy pseudoboniowań jej przyziemia i ramowe podziały górnej kondygnacji, trójboczny wykusz, ozdobna żeliwna balustrada balkonu, dwa pseudobarokowe w formie naczółki akcentujące boczne osie oraz ozdobne skrzydła bramy. Dzięki temu, pomimo znamion wielo-letniego zaniedbania, kamieniczka ta stanowi jeden z najładniejszych elementów zabudowy nie tylko przyrynkowej, ale i całego historycznego centrum miasta.

15

Dom Rynek nr 2 w Tuchowie

S tojący w północnej pierzei rynku, przy wylocie doń ulicy Daszyń-skiego. Jest to budynek parterowy, w części podpiwniczony, o ka-

miennej (piwnice) i drewnianej (parter) strukturze tynkowanych ścian, nakryty wysuniętym nad chodnik dwuspadowym dachem. Struktura jego ścian i forma zdają się wskazywać na to, że powstał on w XVIII, a może nawet w XVII w. Jest to zatem najstarszy dom w mieście. Obecnie przyrynkową jego część zajmuje ob-szerne pomieszczenie sklepowe, tylną mieszkanie właściciela, do którego z ulicy Daszyńskiego prowadzą murowane schodki. Pod nim znajdują się dwie komory piwniczne o kamiennych kolebkowych sklepieniach. Według miejscowej tradycji dom ten należał dawniej do tuchowskich masarzy, a na przełomie XIX i XX w. miał być własnością Rozwadowskich.

Eklektyczny dom Rynek nr 19 w Tuchowie

S toi on na działce znajdującej się w północnej pierzei rynku, u wlotu uliczki prowadzącej do kościoła św. Jakuba. Jako dom mieszkalny zbu-

dowany został pod koniec XIX w. Jest to budynek parterowy, częściowo podpiwni-czony, o ceglanej strukturze tynkowanych ścian i pokryty dachówką ceramiczną, któremu od frontu towarzyszy ośmioboczna narożna wieżyczka o wielograniastym daszku, sąsiadujący z nią barokowy w formie przyczółek i czworoboczna wieżyczka nakryta daszkiem namiotowym.

Stary cmentarz w Tuchowie i kwatera grobów żołnierskich z I wojny światowej

O d czasów pojawienia się na ziemiach polskich chrześcijaństwa, a wraz z nim pierwszych kościołów parafialnych, przodkowie nasi grzebali swo-

ich zmarłych na cmentarzach, które przy nich zakładali. Tak też było i w Tuchowie. Nie ulega wątpliwości, że pierwszy tutejszy cmentarz parafialny powstał na wzgó-rzu Lipie, przy wystawionym przez benedyktynów w XII kościółku Nawiedzenia Najśw. Marii Panny. Drugi cmentarz założono już na terenie polokacyjnego miasta przy wzniesionym w 1456 r. nowym parafialnym kościele św. Jakuba.

Kres kilkuwiekowej tradycji zakładania cmentarzy wokół kościołów parafialnych, znajdujących się zwykle w centrach wsi i miast, położył na terenie Królestwa Galicji

16

i Lodomerii, zwanego krótko Galicją, utworzonego przez władze austriackie po pierwszym rozbiorze Polski, dopiero edykt cesarza Józefa II z 22 sierpnia 1784 r., określający sposób organizacji cmentarzy w całej monarchii austro-węgierskiej. Niedługo po nim ukazał się cyrkularz wykonawczy w tej sprawie, przeznaczony dla samej Galicji, w którym czytamy miedzy innymi: „Wszystkie groby i cmenta-rze znajdujące się pomiędzy osiadlością mają być zamknięte, i zamiast tych inne w przyzwoitym miejscu poza osiadłościami obrane być powinny (...). Po wszyst-kich ceremoniach kościelnych ciała zmarłych na cmentarze poza osiadłościami znajdujące się do pochowania bez żadnej okazałości przeniesione być powinny”. Pomimo że lokalne władze zobowiązane zostały do wykonania owych zarządzeń w ciągu sześciu miesięcy, to na skutek oporu mieszkańców wielu galicyjskich wsi i małych miasteczek proces przenoszenia cmentarzy i pojedynczych grobów przeciągnął się niemal do połowy XIX w. I tak w Tuchowie nowy cmentarz powstał dopiero około 1825 r. Ten nowy cmentarz, zwany dzisiaj „starym”, założony został po południowej strome miasta, na miejscu powstałego w XVI lub XVII w. cmenta-rza przyszpitalnego, na którym stała kaplica św. Marii Magdaleny, a więc tu, gdzie uliczka Widok dochodzi do ulicy Mickiewicza.

Wprawdzie cmentarz ten jest nieduży, ale dla tuchowian ma duże znaczenie jako pamiątka historyczna. Są bowiem na nim groby znaczących postaci dziewięt-nastowiecznego miasta, między innymi o. Andrzeja Ankwicza, ostatniego tuchow-skiego benedyktyna, tutejszego proboszcza ks. infułata Jana Rybarskiego, któremu papież Leon XIII nadał prawo używania insygniów biskupich, burmistrza Tuchowa Kazimierza Goyskiego, Władysława Przewłockiego i Adama Rostwo-Suskiego, który jako oficer 2 pułku krakusów brał udział w powstaniu listopadowym. A jest też na owym cmentarzu kwatera mogił żołnierskich z I wojny światowej (cmentarz wo-jenny nr 161), z kamiennym pomnikiem w kształcie masywnego krzyża projektu Heinricha Scholza, w której pochowano 8 żołnierzy armii austriackiej i 86 rosyjskiej.

W tym miejscu wypada zaznaczyć, iż ów cmentarz nr 161 jest jednym z 400 cmentarzy żołnierskich nekropolii, które powstały w latach 1916-1918 na polach bitew, które podczas pierwszej wojny światowej toczyły na terenie Galicji Zachod-niej armie monarchii austro-węgierskiej i kajzerowskich Prus z armiami carskiej Rosji. Tak jak wszystkie inne, założony został przez jeden z oddziałów utworzonego przy austriackim Ministerstwie Wojny IX Wydziału Grobów Wojennych, do których powołani zostali żołnierze i oficerowie wykonujące w cywilu przydatne do tej pracy zawody: murarze, kamieniarze, cieśle, kowale i wozacy, a także architekci, artyści malarze i rzeźbiarze z całej monarchii austro-węgierskiej. Wśród tych ostatnich byli także znani artyści polscy, miedzy innymi Alfons Karpiński, Wojciech Kossak, Jan Szczepkowski i Henryk Uziembło.

Z założonych wówczas przez Austriaków cmentarzy wojennych aż sto jede-naście znajduje się na terenie powiatu tarnowskiego, głównie między Dunajcem i Białą, a w gminie Tuchów było 15 cmentarzy wojennych; jeden (nr 162) już nie ist-

17

nieje. Pochowano na nich żołnierzy obu walczących z sobą stron, a wywodzących się z narodów środkowej, wschodniej i południowej Europy: Austriaków, Niemców, Czechów, Słowaków, Węgrów i Polaków, a także Rosjan i Ukraińców, którzy polegli w bojach lub zmarli w wojskowych lazaretach w wyniku odniesionych ran.

W południowej części nowego cmentarza znajduje się duża kwatera grobów żołnierskich cmentarza wojskowego nr 160 z czasów I wojny światowej. Po-chowanych na nim zostało 103 żołnierzy armii austro-węgierskiej, 60 rosyjskiej i 1 niemieckiej. Tak jak i kilka innych cmentarzy w Tuchowie i okolicy, również ten zaprojektował architekt wojskowy Heinrich Scholz.

Kaplica grobowa rodziny Rozwadowskich na głównym cmentarzu w Tuchowie

J est to mauzoleum dziewiętnastowiecznych właścicieli Tuchowa i okolicznych dóbr ziemskich. Znajduje się ona na najmłodszym

z tuchowskich cmentarzy katolickich, zwanym „nowym”, założonym w 1890 r. Cmentarz ten powstał na kilkuhektarowej działce w południowej części miasta ofiarowanej mu i parafii św. Jakuba przez hrabinę Ludwikę Rozwadowską, która zastrzegła sobie prawo wzniesienia na nim rodzinnej kaplicy grobowej.

Kaplica ta zbudowana została z fundacji Ludwiki Rozwadowskiej w 1904 r., w oparciu o projekt znanego tarnowskiego architekta Adolfa Juliusza Stapfa, a jako pierwszy pochowany w niej został zmarły trzy lata wcześniej mąż jej Władysław. Jest to dość duży neogotycki budynek z czerwonej cegły i piaskowca karpackiego na planie prostokąta z trójbocznie zamkniętym prezbiterium i niewielką przybu-dówką, w której znajduje się zakrystia i krypta grobowa. Ma on opięte szkarpami uskokowymi ściany przeprute lancetowatymi otworami okien i wysoki dach o stromych połaciach pokrytych dachówką ceramiczną, zwieńczony strzelistą wieżyczką na sygnaturkę. Zwróconą na północ jej ścianę szczytową zdobi ostro-łuczny portal wejścia o kamienno-ceglanych glifach oraz znajdujące się nad nimi rzeźbione nadproże z wyrytym napisem PAX oraz herbami Trąby Rozwadowskich i Jelita Zamoyskich. We wnętrzu kaplicy znajduje się ołtarz z mensą-sarkofagiem z dużym krucyfiksem. Oprócz prochów Władysława Rozwadowskiego w krypcie kaplicy są także prochy jego żony Ludwiki i kilkorga innych członków ich rodziny.

18

Figura św. Floriana w Tuchowie

S tojąca w pobliżu północno-wschodniego narożnika tuchowskiego ratusza kamienna figura św. Floriana jest zabytkiem szczególnym. Po

pierwsze jest jedną z największych i najstarszych w regionie rzeźb przedstawia-jących tego świętego. Po wtóre, jest figurą naturalnej niemal wielkości, ma wraz z postumentem ponad 4 m wysokości. A jak informuje nas umieszczony na nim napis, powstała w 1781 r. z fundacji Floriana A. Janowskiego, opata benedyktynów tynieckich i pierwszego biskupa tarnowskiego.

Tuchowski „święty Florian” wykuty został w brunatnym piaskowcu ciężkowic-kim i ustawiony na wysokim cokole o ozdobionych płycinami ścianach i szerszej od niego kwadratowej podstawie. Zgodnie z wielowiekową tradycją przedsta-wiony on został jako żołnierz rzymski w pancerzu nałożonym na krótką tunikę, w hełmie na głowie i z obszernym płaszczem na ramionach, trzymający w jednej ręce chorągiew, a w drugiej konew z wodą, którą gasi znajdujący się u jego nóg płonący kościół. Trzeba zaś wiedzieć, iż według mitologii chrześcijańskiej św. Florian był oficerem rzymskiego legionu, który, porzuciwszy antycznych bogów, przyjął chrzest, a w 304 r. poniósł męczeńską śmierć za nową wiarę, utopiony w nurtach rzeki Anizy pod Lauriacum. Już we wczesnym średniowieczu uznany został za świętego chroniącego ludzi i ich dobytek przed ogniem oraz patrona wszystkich walczących z pożarami, ale kult jego nasilił się u nas dopiero w XVIII w., głównie w miastach Polski południowej. Stąd też na rynkach wielu z nich stanęły jego kamienne i drewniane figury lub poświęcone mu kapliczki.

Buchcice

J est to niewielka wieś na lewym brzegu rzeki Białej, sąsiadująca od zachodu z Tuchowem. Pomimo bardzo dawnej nazwy i piętnasto-

wiecznej metryki w latach 1935-1967 zwano ją Meszną Szlachecką (nazwa ta nieofi-cjalnie funkcjonuje do dziś). A przecież jako Buchcice wystąpiła już w dokumencie z 1406 r. z niejakim Włostkiem jako sołtysem. Od tego czasu należała do powiatu pilzneńskiego w ziemi sandomierskiej, od XIX w. tarnowskiego, a jeszcze w 1980 r. do parafii w Tuchowie. W połowie XV w. dziedzicem jej był Jan z Białej, piszący się z Karwodrzy i Piotrkowic, do którego należał także sąsiedni Łowczów. On to wykroił z niej dwa łany, które w 1470 r. wraz z owymi wsiami przekazał Marcinowi Nanajce z Wielogłów herbu Starykoń. Wiemy też, że już w 1536 r. były w Buchcicach aż trzy folwarki: Zygmunta Wielogłowskiego, Jana Tworzyjana i Mikołaja Wysza, że w 1615 r. jako ich dziedzic występował Prokop Rokosz, a w drugiej połowie XVIII w.

19

Rozłuccy. Na przełomie XVIII i XIX w. Buchcice należały do Tomasza Śląskiego i jego żony Antoniny z Szujskich, mieszkających zapewne w obszernym dworze piotrkowickim. Natomiast w buchcickim folwarku gospodarowali kolejni jego dzierżawcy, między innymi występujący w 1817 r. Henryk Bielański, a następnie jego brat Ludwik. Po Tomaszu Śląskim Piotrkowice i Buchcice odziedziczył jego syn baron Jan Kanty, żonaty z Kunegundą Wykowską, a następnie ich córka Celina, która wyszła za kalwina hr. Ludwika Dębickiego h. Gryf, uczestnika powstania listo-padowego. Po jego śmierci (1843) zaangażowała się w działalność konspiracyjną, uczestnicząc w przygotowaniach do powstania przeciwko zaborczym władzom austriackim i gromadząc w buchcickim dworze broń dla przyszłych powstańców. Należała też do grupy ziemian, którzy znieśli w swoich dobrach pańszczyznę. Pomimo tego podczas rabacji 1846 r., w dniu 21 lutego, buchcicki jej dwór naszła gromada chłopów z Łowczowa, Karwodrzy i Zabłędzy. Ją samą ochronił przed nimi wójt Józef Siwek i inni mieszkańcy wsi. Niedługo potem, aresztowana przez Austriaków za udział w konspiracji, niemal rok spędziła w lwowskim więzieniu. Po uwolnieniu poświęciła się gospodarowaniu w swoich majątkach w Piotrkowicach i Buchcicach oraz wychowaniu syna Ludwika, którego nauczycielem domowym w latach 1859-1860 był Józef Szujski, wybitny historyk, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dwa łata po rabacji Zachodnią Galicję dotknęła klęska głodu, podczas której zmarła blisko połowa mieszkańców Buchcic.

Jeszcze w latach 80. buchcicki majątek należał do Ludwika Dębickiego i jego żony Honoraty. A około 1870 r. w ich dworze mieszkali inżynierowie kierujący budową tarnowsko-leluchowskiej linii kolejowej.

Ostatnimi właścicielami Buchcic byli Stępińscy. Po parcelacji ich majątku w 1945 r. w należącym do nich dworze ulokowano klasy lekcyjne istniejącej od 1888 r. miejscowej szkoły powszechnej, a później mieszkania jej nauczycieli. W 1980 r. Buchcice zostały wsią parafialną z nowo wzniesionym kościołem.

Świadkowie przeszłości Buchcic

O pełnej interesujących wydarzeń, liczącej ponad sześć wieków historii Buchcic zaświadczają już tylko trzy kilkusetletnie dęby, z których dwa

(jeden o pierśnicy sięgającej 8 m, drugi 6,8 m) i towarzyszący im leciwy także modrzew, które w XIX w. stały się głównymi elementami założonego wówczas nie-wielkiego dworskiego parku; stojący na jego wschodnim skraju dom mieszkalny, w którym po dokonanej przed laty przebudowie trudno jest dopatrzyć się dzisiaj niegdysiejszego ziemiańskiego dworu; stojąca w jego pobliżu przydrożna kaplicz-ka i figura Matki Boskiej, ufundowana na przełomie XIX i XX w. przez Stępińskich na pamiątkę ofiar rabacji z 1846 r. Dawny ten dwór to niewielki parterowy budynek

20

o potynkowanych drewnianych ponoć ścianach, dwutraktowym rozkładzie wnętrz oraz z ganku poprzedzającym wejście do sieni i dwuspadowym dachu.

Burzyn

Burzyn to nieduża wieś (ponad 1200 mieszkańców) sąsiadująca od południowego wschodu z Tuchowem. Niektórzy historycy podają,

iż jako wieś klasztoru tynieckiego wystąpił już w dokumencie księcia Leszka Czarnego, a w 1307 r. książę Władysław Łokietek tereny, na których znajduje się miasteczko Ryglice oraz wsie Burzyn, Kielanowice i Gosprzydowa w powiecie brzeskim, miał nadać Mikołajowi Burzynowi, uchodzącemu za fundatora kościoła w Ryglicach, i Wawrzyńcowi Kielanowi, wywodzącym się z rodu Pobogów. Ale pierwszy w pełni wiarygodny dokument, potwierdzający istnienie tej wsi, po-chodzi z 1340 lub 1341 r. Jest to akt lokacji sąsiadujących z Burzynem Siedlisk, dokonanej przez opata tynieckiego Bogusława. Pewnym jest też, że od 1376 r. do początków XVII w. Burzyn należał do kolejnych pokoleń Pobogów Burzyńskich, z których kilku wzięło udział w bitwie pod Grunwaldem, kilku innych studiowało w Akademii Krakowskiej, zaś Piotr był na przełomie lat 70. i 80. XV w. i ławnikiem sądu wyższego prawa niemieckiego na Zamku Golesz koło Kołaczyc i sołtysem w Dąbrówce. Po nich jego dziedzicami zostali Chrząstowscy, z których część była kalwinami, a oprócz Burzyna posiadali naddunajeckie Szczepanowice i Lusławice, a ponadto dzierżawili podtuchowską Zabłędzę, w której założyli jeden z ufundo-wanych przez siebie zborów.

W 1 połowie XIX w. dziedzicem Burzyna był Aleksander Różycki, uczestnik po-wstania listopadowego, który w uznaniu męstwa awansowany został do stopnia majora, odznaczony krzyżem Virtuti Militari, a który wraz z synem i poetą Marce-lim Skałkowskim zginął 20 lutego 1846 r., podczas najścia chłopskiej gromady na jego dwór.

W drugiej połowie XIX w. burzyński majątek należał do Józefa Antona i jego żony Wacławy, a później, aż do 1945 r. już tylko jego resztówka z dworem do Ma-riana Stylińskiego, legionisty i burmistrza Tuchowa w latach 1934-1939 i jego żony Marii z Chrząstowskich. W 1934 r. powstały trzydzieści lat wcześniej na emigracji Filarecki Związek Elsów przystąpił do tworzenia na parcelach odkupionych od Marianny Stylińskiej wzorcowej osady Elsowo. Po 1945 r. do 2003 r. w przejętym przez skarb państwa dworze mieściła się szkoła podstawowa, a później, do 2003 r. mieszkali w nim jej nauczyciele. W 1980 r. zaś Burzyn został wsią parafialną z nowo wzniesionym kościołem pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego i św. Józefa.

21

Dwór w Burzynie

Czasu powstania burzyńskiego dworu ani inicjatora jego budowy nie znamy. Przypuszczać jedynie możemy, że zbudowany został w 2 po-

łowie XIX w. na miejscu starego dworu drewnianego. Wtedy zapewne otoczony został niewielkim założeniem ogrodowo-parkowym z ciągnącą się wzdłuż jego zachodniego boku grabową aleją. W 1960 r. zaś został zaadaptowany dla potrzeb funkcjonującej w nim szkoły podstawowej. Przypuszczalnie wtedy też rozciąga-jący się po południowej jego stronie ogród zamieniono w szkolne boisko. Jest to murowany budynek parterowy, częściowo podpiwniczony, nakryty czterospado-wym dachem. Zbudowany na rzucie prostokąta ma dwutraktowy rozkład wnętrz z korytarzem między traktami oraz sześciokolumnowy wgłębny portyk od frontu, poprzedzony prowadzącym do niego podjazdem, otaczającym zarys owalnego gazonu. Oprawę jego stanowi niewielki park z biegnącą wzdłuż jego zachodniej granicy aleją grabową.

Osada Elsowo w Burzynie

N ajciekawszym przedsięwzięciem w najnowszej historii Burzyna była podjęta przez Filarecki Związek Elsów próba stworzenia w nim ich

wzorcowej osady zwanej Elsowem.Filarecki Związek Elsów powstał w 1903 r. Jego założenia ideowe oparte zo-

stały na opublikowanym w 1901 r. w szwajcarskim Morges „Programie Sprawy Wychowania Narodowego”, opracowanym przez członków Wielkiej Emigracji, zakładającym organizowanie ognisk filareckich, mających działać na rzecz wy-zwolenia narodowego poprzez odrodzenie moralne i oświatę Polaków, propago-wanie wstrzemięźliwości i przekonania o wyższości ducha nad ciałem oraz wiary w nieśmiertelność duszy, zgodnie z tym, co głoszono już przed trzema tysiącami lat w attyckiej świątyni Eleusis. Pierwszym działaczem filareckim w kraju był Win-centy Lutosławski, późniejszy profesor filozofii na Uniwersytecie Poznańskim. On to już w 1902 r. założył w Poznaniu stowarzyszenie Eleusis i stworzył nazwę całego filareckiego ruchu, wywiedzioną od greckich słów Eleuteroi laon soteres (Wolni zbawcy ludu), któremu miała przyświecać idea solidaryzmu, dopuszczająca doń przedstawicieli różnych środowisk, także Żydów i socjalistów. W tym samym czasie podobne stowarzyszenie Elsów - Eleuzys - powstało za sprawą księcia Gedeona Giedroycia we Lwowie. Ale od 1924 r. zainicjowany przez nich Związek Elsów nabrał charakteru ruchu religijnego i nacjonalistycznego. Wtedy to grecką jego dewizę zastąpiono łacińską: Ecclesia lex suprema (Kościół prawem najwyższym). Dziesięć

22

lat później za radą prof. Jana Dobrowolskiego z Poznania, goszczącego często w Tuchowie u swojego wuja, tuchowskiego proboszcza, Związek Elsów przystąpił do zakładania w Burzynie, w miejscowym majątku, wzorcowej osady, nazwanej Elsowo. Początek jej dał istniejący do dziś murowany parterowy budynek ich siedziby, zbudowany w oparciu o projekt arch. Eweliny Gierczyńskiej, do którego kilka lat później dobudowano kaplicę. Wtedy też powstały trzy domy mieszkalne planowanego Elsowa. Podczas niemieckiej okupacji dało ono schronienie kilku wysiedlonym z Poznania profesorom Uniwersytetu Adama Mickiewicza, którzy podjęli tu tajne nauczanie.

W 1945 r. Filarecki Związek Elsów został zdelegalizowany. Jego budynek z kaplicą zaś przejął skarb państwa i przekazał Zgromadzeniu Sióstr Sług Jezusa z Tamowa, prowadzącemu ośrodek kolonijny dla niepełnosprawnej młodzieży. A w 1972 na bazie poelsowskiej kaplicy utworzony został w Burzynie rektorat, poprzednik erygowanej w 1980 r. parafii. Wprawdzie w 1986 r. Związek Elsów reaktywowano, ale po jakimś czasie został ostatecznie rozwiązany.

Dąbrówka Tuchowska

J est to wieś o blisko tysiącu mieszkańcach i czternastowiecznej me-tryce, leżąca przy drodze z Tuchowa do Ciężkowic na lewym brzegu

rzeki Białej. O jej początkach wiemy tylko tyle, że założył ją w 1362 r. na prawie magdeburskim Jan, syn Marka. Stało się to po tym, jak kupił on od przeora be-nedyktynów tynieckich sołectwo w dziedzinie nazwanej w odnoszącym się do owej transakcji dokumencie Brozmninagora (Góra Brozmiana), leżącej między Tuchowem a Siedliskami, zobowiązując się założyć na jej terenie wieś klasztorną, mającą zwać się Dąbrówką. W zamian jako dożywotni jej sołtys otrzymać miał od opata jeden wolny łan, co szósty denar z należnego klasztorowi czynszu i co trzeci od nakładanych na jej mieszkańców za różne przewinienia kar. Ci zaś otrzymali dwanaście lat wolnizny, po których mieli płacić benedyktynom określony czynsz i pracować w ich tuchowskim folwarku. W dokumencie sto lat późniejszym, gdy sołtysem był Piotr Burzyński, odnotowano istnienie w niej karczmy i młyna.

Pomimo bardzo dawnej metryki do dziś w Dąbrówce Tuchowskiej zachowało się zaledwie kilka obiektów zabytkowych: dom dzierżawców lub zarządców miej-scowego folwarku, przydrożna murowana kapliczka budynkowa, kamienna figura na postumencie i kapliczka nadrzewna.

23

Kapliczka przydrożna w Dąbrówce Tuchowskiej

J est to najstarszy obiekt zabytkowy w Dąbrówce Tuchowskiej. Stoi ona przy drodze z Tuchowa do Ciężkowic na parceli nr 128. Zbudo-

wana została w początkach XIX w. Jest to obiekt na planie prostokąta o kamiennej strukturze tynkowanych ścian i pobitym blachą dwuspadowym dachu. Ma wejście o spłaszczonym łuku, ujęte w dwie pary pilastrów, a w nim przeszklone drzwi płycinowe i falujący szczyt z niewielką wnęką, w której znajduje się nowszy obra-zek. W niedużym, nakrytym sklepieniem kolebkowym jej wnętrzu, stoi dość duża ludowo-barokowa, polichromowana figura Najśw. Marii Niepokalanie Poczętej na ziemskim globie, który oplata wąż. Z umieszczonej na niej inskrypcji wynika, że powstała ona w 1812 r. jako fundacja Jana i Agnieszki Albinów.

Jodłówka Tuchowska

J odłówka Tuchowska to największa wieś w gminie, leżąca w dolinie rzeczki Rostówki po południowej stronie pokrytego gęstym lasem

mieszanym pasma Brzanki (538 m n.p.m.) - około 10 km na południe od Tucho-wa. Ale wiemy, że jako wieś królewska w starostwie bieckim, należąca do parafii w sąsiednim Rzepienniku Biskupim, istniała już w 1380 r., i że sołtysem jej był niejaki Wawrzek. W XV i XVI w. sołectwo dziedziczyli między innymi Wątróbkowie z nadwiślańskich Strzelec Wielkich, Mikołaj Witkowski, Jan Leksandrowski, Mikołaj Taszycki z Lusławic, Bernard Potocki i dworzanin królewski Seweryn Boner. Zacho-wała się też wiadomość, że w 1529 r. odprowadzono z niej do kasy sądeckiego klucza dóbr biskupów krakowskich ponad 12 denarów. Po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 r. przejęta została przez austriacki skarb państwa, który dochodami z niej zasilał utworzony wówczas fundusz religijny Jakiś czas potem, wystawiona na licytację, sprzedana została osobie prywatnej.

Pierwszymi znanymi nam prywatnymi właścicielami Jodłówki Tuchowskiej byli hr. Stanisław Siemieński, w posiadaniu którego znalazła się większa jej część, oraz Franciszka Pomorska. Później, wraz z przysiółkami Nosalów i Kozłówki, kupił ją Gabriel Szczepanowski, po którym jako wiano jego córki Ewy przeszła na Leona Dzwonkowskiego z Zabłędzy. Im to właśnie zawdzięcza ona utworzenie w niej kapelanii na prawach parafii (1840), a następnie samodzielnej parafii, obecnego jej kościoła, cmentarza parafialnego i nieistniejącego już dworu. Warto przypo-mnieć, iż w przeszłości wielu mieszkańców Jodłówki trudniło się wydobywaniem i obróbką miejscowego piaskowca.

24

Kościół parafialny w Jodłówce Tuchowskiej

P ierwszy, prowizoryczny jeszcze, drewniany kościół w Jodłówce Tu-chowskiej, a raczej dużą kaplicę, mającą pełnić rolę kościoła parafial-

nego, wystawili Dzwonkowscy w 1840 r., którą w roku następnym poświęcił biskup przemyski F. Wierzchleyski. Stanęła ona w pobliżu ich dworu i budynków folwarcz-nych, na wschodnim krańcu wsi, zwanym Zadworzem, przy którym założony też został pierwszy w Jodłówce, a od ponad osiemdziesięciu już lat nieużytkowany, cmentarz parafialny.

Znajdujący się pośrodku wsi obecny kościół parafialny pod wezwaniem św. Michała Archanioła zbudowany został za sprawą Apolinarego, syna Leona Dzwonkowskiego, w 1871 r. Zaskakujący w jego przypadku jest fakt, iż budowę jego podjął i przeprowadził do końca miejscowy karczmarz, Żyd Mendel Kalb, który kilka lat wcześniej kupił od niego dwór i folwark wraz z przynależnymi doń gruntami, zobowiązując się w kontrakcie kupna-sprzedaży do wystawienia we wsi nowego kościoła.

Pierwotnie niewielki, w 1909 r. wzniesiony przez Kalba, kościół został przedłużo-ny w kierunku zachodnim. W obecnym kształcie jest to obiekt w całości drewniany, o mieszanej konstrukcji oszalowanych ścian, nakryty siodłowym, pobitym blachą dachem z „barokową” wieżyczką na sygnaturkę. Składa się on z dość obszernej nawy z zachodnim przedsionkiem i zamkniętego trójbocznie prezbiterium, któ-remu towarzyszy niewielka zakrystia. Nakryte płaskimi stropami jego wnętrze zdobią okienne witraże zaprojektowane przez Stefana Matejkę, bratanka Jana Matejki, a wykonane w początkach XX w. w znanej krakowskiej wytwórni witraży St. G. Żeleńskiego, oraz polichromia figuralna wykonana w 1958 r. przez Amalię Rzepkę. Wyposażenie jego pochodzi głównie z 4 ćwierci XIX w. Składa się nań ołtarz główny, dwa ołtarze boczne, kamienna chrzcielnica, ambona i organy wy-konane w krakowskiej pracowni Aleksandra Żebrowskiego. A najstarszym w nim zabytkiem dawnego rzemiosła jest rokokowy konfesjonał z przełomu XVIII i XIX w. Teren przykościelny otacza nowszy mur z ciosów piaskowca z wzniesioną w 1878 r. murowaną dzwonnicą o trzech arkadach. Z trzech wiszących w niej dzwonów najstarszy powstał w 1929 r. w słynnej, do dziś istniejącej, przemyskiej ludwisarni braci Felczyńskich.

25

Kapliczka słupowa na Zadworzu w Jodłówce Tuchowskiej

S toi ona na wschodnim krańcu Jodłówki Tuchowskiej, przy drodze do Rzepiennika Biskupiego, którą przez wieki jej mieszkańcy po-

dążali do znajdującego się w nim kościoła, będącego do 1840 r. ich kościołem parafialnym. Wedle miejscowej tradycji wspartej stanowiskiem historyków, wystawiona została w na przełomie XVI i XVII w., najpewniej za sprawą któregoś z dzierżawców tutejszego folwarku, a według ks. Władysława Chodora, byłego miejscowego proboszcza, pełniła rolę znaku drogowego, służącego kupcom po-dążającym traktem prowadzącym z Krakowa do Biecza i ponoć jeszcze w 1840 r. w jej zwieńczeniu stawiano zapalaną na każdą noc lampkę łojową. Zbudowana z łamanego piaskowca ma formę wysokiego na ponad 5 m słupa (kolumny), dołem ośmiobocznego, górą w kształcie walca, ustawionego na kamiennym także postumencie. W połowie wysokości obie jego części rozdziela gzyms kapnikowy i rząd płytkich prostokątnych wnęk. Całość zaś wieńczy ażurowa „latarnia”, czyli właściwa kapliczka o maleńkich kolumienkach dźwigających piaski namiotowy daszek, chroniący ustawioną pod nią kamienną figurkę Chrystusa Frasobliwego. Pierwotnie cały trzon słupa był tynkowany i jeszcze kilkadziesiąt lat temu widać było na nim resztki wykonanego techniką sgraffito boniowania. Na podkreślenie zasługuje fakt, że kapliczka owa jest jednym z najstarszych w tej części Małopolski zabytków tego rodzaju (starszym od niego jest tylko mający postać kapliczki go-tycki słup graniczny z 1450 r. ustawiony przez Jana Długosza na polecenie biskupa krakowskiego kard. Zbigniewa Oleśnickiego na granicy naddunajeckiej, biskupiej niegdyś, wsi Biskupice Radłowskie i rycerskiej wsi Zabawa).

Karwodrza

S ąsiadująca od północy z Tuchowem Karwodrza to średniej wielkości wieś (ponad 980 mieszkańców) o piętnastowiecznej metryce, ciągnąca

się długim łańcuchem zagród wzdłuż drogi prowadzącej do Trzemesnej. Jako wieś rycerska w parafii Piotrkowice istniała ona zapewne już w końcu XIV w., ale po raz pierwszy wymieniona została dopiero w dokumencie z 1435 r. Dziedzicem jej był wówczas Marcin de Carvodrza (z Karwodrzy). Pięć lat później wraz z sąsiednią Zabłędzą, parafialnymi Piotrkowicami i Łowczowem należała do Jana z Baranowa herbu Grzymała, piszącego się także „z Piotrkowic” albo „z Karwodrzy”. W 1470 r. Jan ów oddał wszystkie te nadbialskie wsie Mikołajowi Nanajce z Wielogłów herbu Starykoń w zamian za 1600 grzywien i wieś Drzykową w powiecie sądeckim. Od tego czasu przez następnych sto pięćdziesiąt lat Karwodrza należała do Wielo-

26

głowskich. Potem dość często przechodziła z rąk do rąk, aż pod koniec XVIII w. stała się dziedzictwem ziemiańskiej rodziny Niemyskich, którzy jako pierwsi jej dziedzice osiedli w wybudowanym w niej drewnianym dworze. Z nich Florian zgi-nął w dniach rabacji i tzw. rzezi galicyjskiej podczas najścia na jego dwór chłopów z Zabłędzy pod koniec lutego 1846 r. Kilka dni później zabity został także jego syn Julian szukający schronienia w Jastrzębiej.

W 1854 r. cały pozostały po Niemyskich majątek ziemski w Karwodrzy kupili pochodzący z Węgier Karol Berké i jego żona Petronela. Po nich zaś w 1891 r. objął go w posiadanie syn ich Karol Jan. Będąc absolwentem wiedeńskiej wyższej szkoły rolniczej, jeszcze za życia rodziców zaczął wprowadzać w Karwodrzy nowoczesne sposoby gospodarowania. Wykazał się przy tym niezwykłą pracowitością i zapo-biegliwością. On to pierwszy w ziemi tarnowskiej założył stadninę koni, winnice, sad morelowy i hodowlę jedwabników; później wodociąg. Zbudował młyn, tar-tak i cegielnię, z której cegły posłużyły mu do wzniesienia wszystkich budynków gospodarczych oraz nowego dworu i dworskiej kaplicy, a także nowego kościoła parafialnego w Piotrkowicach, którego był współfundatorem.

W 1945 r. majątek rodziny Berké w Karwodrzy uległ parcelacji w oparciu dekrety PKWN o reformie rolnej, a dwór z parkiem i wszystkie budynki tutejszego folwarku przejął skarb państwa. Pięć lat później w dworze utworzony został istniejący do dziś Państwowy Dom Pomocy Społecznej.

Dwór w Karwodrzy

D wór w Karwodrzy to właściwie niewielki piętrowy pałacyk o eklektycz-nym wystroju elewacji. Zbudowany on został na miejscu drewnianego

dworu Niemyskich w 1885 r. za sprawą Karola Jana Berké najpewniej w oparciu o projekt tarnowskiego architekta Jurskiego, ojca jego żony Marii. Jest to obiekt w całości murowany, na planie wydłużonego prostokąta. Ma wyprowadzone ponad poziom otoczenia piwnicy, dwutraktowy rozkład wnętrz przedzielonych korytarzami międzytraktowymi i obszerny hol na głównej osi frontowego traktu oraz dawną jadalnię i salę balową na piętrze. Zwrócony na południe jego fronton zdobi kamienna tablica z wyrytym na niej wierszem Jana Kochanowskiego:

Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje!Raczysz błogosławieństwo dać do końca swoje!Inszy niechaj pałace marmurowe mająI szczerym złotogłowiem ściany obijają.Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,A Ty mię zdrowiem opatrz i sumieniem czystym,Pożywieniem uczciwym, ludzką życzliwością,Obyczajmi znośnymi, nieprzykrą starością.

27

Dworowi towarzyszy stojąca po jego północnej stronie, połączona z nim na po-ziomie pierwszego piętra nadwieszoną przewiązką korytarzową, wieża widokowa. Przypuszczalnie autorką pomysłu umieszczenia na frontonie dworu tablicy z cyto-waną inskrypcją, jak i wzniesienia owej wieży była, rozmiłowana w romantycznej poezji, żona Karola Jana Berké. Krajobrazową oprawę dworu stanowi założony przez niego pięciohektarowy park krajobrazowy ze stojącą w jego skraju dworską kaplicą i wznoszącym się w jej pobliżu romantycznym kopcem.

Kaplica dworska w Karwodrzy

S tojąca w południowo-zachodniej części karwodrzańskiego parku kapli-ca, do której prowadzi grabowa alejka, zbudowana została najpewniej

około 1907 r. z inicjatywy Marii Berké przy okazji budowy nowego kościoła para-fialnego w pobliskich Piotrkowicach, którego mąż Karol był współfundatorem. Nie-wykluczone, że powstała ona w oparciu o projekt Jana Sas Zubrzyckiego, twórcy planów owego kościoła, jednego z najwybitniejszych architektów polskich końca XIX i pierwszej tercji XX w. Zdają się na to wskazywać zarówno czas jej powstania, jej struktura i forma, jak też wystrój architektoniczny.

Kaplica przy dworze w Karwodrzy to niewielki obiekt w stylu neogotyckim, który sam Jan Sas Zubrzycki określił mianem gotyku nadwiślańskiego. Zbudowa-no ją na rzucie prostokąta z zamkniętą trójbocznie zachodnią częścią ołtarzową. Ma ściany z dobrze wypalonej, czerwonej cegły ceramicznej w polskim układzie główkowo-wozówkowym, przeprute rzędami lancetowatych otworów okiennych ściany, podparte sięgającymi gzymsu wieńczącego szkarpami uskokowymi. Znajdujące się w zwróconej ku wschodowi ścianie frontowej wejście ujęte jest w ostrołuczny portal uskokowy wykuty w białym piaskowcu, który wieńczy ka-mienny także krzyż. Portal ów flankuje para niskich szkarp ze stojącymi na nich figurami świętych. Nad nim wznosi się szczyt schodkowy ozdobiony siedmioma uformowanymi z kształtowanych cegieł sterczynami i ostrołucznymi blendami, przesłaniający wysoki dach. W nakrytym krzyżowym sklepieniem wnętrzu kaplicy znajduje się niewielki neogotycki ołtarzyk, dwa klęczniki, wieczna lampa i sześć mosiężnych lichtarzy. Od dworu do kaplicy prowadzi założona wraz z nią osiem-dziesięciometrowej długości aleja grabowa.

28

Łowczówek

W prawdzie leżąca nad Białą wieś Łowczówek należy do gminy Pleśna, ale jej historia wiąże się także z ziemią tuchowską. Trzeba bowiem

wiedzieć, iż w XI i XII w. teren jej należał do znajdującej się kilka kilometrów na zachód od Tuchowa monarszej wsi Łowczów, zamieszkałej przez łowczych książę-cych, dostarczających dziczyznę do kasztelańskiego grodu w Wojniczu. Najpewniej w 1 połowie XIII w. część leśnych terenów owego Łowczowa któryś z ówczesnych książąt dzielnicowych, władających ziemiami krakowską i sandomierską, nadał nieznanemu nam z imienia rycerzowi ze znaczącego w tamtych czasach rodu Gryfitów. On to niedługo potem lokował na nim wieś, nazwaną Lowczow Minor (Mały Łowczów), a później Łowczówkiem, od której potomkowie jego przyjęli miano Łowczowskich. Najbardziej znanym przedstawicielem z owej linii Gryfitów, której potomek dziś żyje w Łowczówku, był Gustaw Gryf Łowczowski, żołnierz zorganizowanych przez Józefa Piłsudskiego w 1914 r. Legionów Polskich, później oficer wojska polskiego, a podczas II wojny światowej w randze pułkownika do-wódca 3 Brygady Strzelców Karpackich, na czele której w 1945 r. wyzwolił Bolonię.

Cmentarz legionistów polskich w Łowczówku

Cmentarz ten, oznaczony numerem 171, znajduje się na gruntach wsi Łowczówek, niemal na granicy gmin Tuchów i Pleśna. Zajmuje on kul-

minację wzgórza Kopaliny, opadającego ku dolinie rzeki Białej. Spośród około dwudziestu cmentarzy żołnierskich znajdujących się w Tuchowie i jego okolicy ten zasługuje na szczególną naszą uwagę, jako że znajdują się na nim groby poległych w walce polskich legionistów. A trzeba wiedzieć, iż cmentarz ten założony został w 1918 r. dzięki staraniom członkiń Ligi Kobiet Polskich z Tarnowa, przy wsparciu metropolity krakowskiego Adama Sapiehy i biskupa tarnowskiego Leona Wałęgi, w oparciu o projekt austriackich architektów Siegfrieda Hallera i Heinricha Scholza. Zajmuje on rozległą, prostokątną działkę, na której znajdują się oznaczone żeliw-nymi krzyżami pojedyncze i zbiorowe groby 272 żołnierzy armii austriackiej i 239 rosyjskiej, a także 79 polskich legionistów poległych w walkach w dniach 22-25 grudnia 1914 r. oraz w marcu i kwietniu 1915 r. Cały jego teren otacza kamienny mur i ażurowe ogrodzenie z żelazną bramą o kamiennych filarach, wprowadzającą na główną cmentarną aleję, której zachodnie zamknięcie stanowi okazała muro-wana kaplica o dwukolumnowym portyku i dwuspadowym dachu zwieńczonym wieżyczką na sygnaturkę. Przed kaplicą ową znajduje się wielki głaz z mosiężną tablicą opatrzoną pamiątkowym napisem: 1914-1964. w 50. rocznicę kolegom, którzy

29

z nadzieją wywalczenia Polski Niepodległej w boju na tych polach pozostawili swoje życie w dniach 22-25 XII 1914 r. - koledzy. Przed nią znajdują się trzy szeregi mogił żołnierzy legionowych, a obok nich mogiła z pomnikiem generała Gustawa Gryf Łowczowskiego.

Piotrkowice

P iotrkowice to niezbyt duża wieś (ok. 990 mieszkańców), sąsiadująca od północy z Tuchowem. Mają one zabudowę rozproszoną na opada-

jącym ku rzece Białej, południowym stoku Słonej Góry. Jako wieś rycerska istniały już ponoć przed 1385 r., ale pierwszy dokument potwierdzający ich istnienie pochodzi dopiero z r. 1437. O początkach jej wiemy tyle tylko, że wsią parafialną stały się pomiędzy 1459 a 1470 rokiem (dokument fundacyjny tutejszej parafii z 1316 r. okazał się piętnastowiecznym falsyfikatem). Wraz z sąsiednimi wsiami: Łowczowem, Karwodrzą i Zabłędzą należały wówczas do Grzymality Jana z Bara-nowa, który w 1471 r. wszystkie te wsie wraz ze znajdującym się w Piotrkowicach folwarkiem i młynem, sześcioma sadzawkami i leśnymi barciami przekazał dzie-dzicowi podsądeckich Wielogłów Mikołajowi Nanajce herbu Starykoń. Odtąd aż do 1581 r. pozostawały one w posiadaniu jego następców - Wielogłowskich. Po nich właścicielami ich oraz Mesznej byli pieczętujący się herbem Tarnawa, a po-chodzący z sandomierskiego Broniowscy. Z nich postacią najbardziej znaczącą był Stanisław, burgrabia zamku królewskiego na Wawelu. Z tego mniej więcej czasu zachowała się wiadomość, iż ówczesny jej pleban Stanisław Górski procesował się o dziesięciny z samym Mikołajem Rejem. Wtedy to na 3 1/4 łanach było w niej 7 zagrodników, 12 komorników, 7 chałupników i 2 rzemieślników oraz karczma z rolą.

W bliższych nam czasach osobą związaną z Piotrkowicami, która zasługuje na uwagę, była ich dziedziczka hrabina Celina Dębicka, której okazały drewniany dwór stał powyżej kościoła parafialnego. Wiemy o niej, że należała do grupy ziemian, którzy już w początkach lat 40. XIX w. znieśli w swoich dobrach pańszczyznę. W latach 1842-1845 uczestniczyła w konspiracyjnym ruchu niepodległościowym i w przygotowaniach do powstania w regionie tarnowskim przeciw zaborczym władzom austriackim, za co, aresztowana, niemal rok spędziła w lwowskim wię-zieniu.

30

Kościół parafialny św. Michała Archanioła w Piotrkowicach

E rygowana przed 1470 r. parafia w Piotrkowicach wraz z ich kościołem powstała jako fundacja rycerska. O pierwszym jej kościele wiemy tylko,

że był niewielki, w całości drewniany, że otaczał go cmentarz parafialny, i że po 1570 r. ówczesny dziedzic wsi Stanisław Broniowski ufundował dlań nowy ołtarz i ambonę. I dopiero w drugiej połowie XIX w. kościół ten określony został jako ma-jący murowane już prezbiterium, a przetrwał on do początków wieku ubiegłego, kiedy to zastąpiono go kościołem murowanym.

Obecny kościół parafialny w Piotrkowicach zbudowany został w latach 1904-1907 z fundacji Konstancji z Zamojskich Sanguszkowej, Stefanii Jabłonowskiej oraz Karola i Marii Berké, dziedziców sąsiadującej z Piotrkowicami Karwodrzy. Autorem jego planów był Jan Sas Zubrzycki, jeden z najwybitniejszych architektów polskich końca XIX i pierwszej tercji XX w.

Jan San Zubrzycki (1860-1935) urodził się w Tłustem na Podolu w rodzinie nauczyciela szkoły ludowej Marcela Zubrzyckiego. Po ukończeniu szkoły realnej w Stanisławowie podjął studia na Wydziale Architektury Politechniki Lwowskiej (1878). Po ich ukończeniu objął posadę budowniczego w Urzędzie Budownictwa Miejskiego w Krakowie (1886). Wtedy to zainteresował się architekturą polskiego średniowiecza, czego owocem był jego wykład habilitacyjny Rozwój gotycyzmu w Polsce pod względem konstrukcyjnym i estetycznym. W nim to i w wielu później-szych publikacjach sformułował teoretyczne podstawy polskiej odmiany stylu gotyckiego w architekturze, określając go gotykiem nadwiślańskim, do którego nawiązywał w praktyce jako autor projektów wielu wznoszonych w oparciu o nie budowli. Z nich grupę najliczniejszą stanowiły neogotyckie kościoły. Dość powiedzieć, iż w oparciu o jego plany na terenie ówczesnej Galicji Zachodniej wzniesiono ich aż czterdzieści, w tym aż osiem w powiecie tarnowskim, z których do najwspanialszych kreacji należą kościoły w Ciężkowicach, Otfinowie, Radlnej i Tarnowie. W uznaniu zasług w dziedzinie historii i teorii architektury oraz praktyki projektowej w 1912 r. powołany został na stanowisko profesora nadzwyczajnego w Katedrze Architektury i Estetyki Politechniki Lwowskiej.

Zbudowany w oparciu o projekt Zubrzyckiego kościół piotrkowicki to niezbyt duża, ale sprawiająca wrażenie monumentalnej, neogotycka ceglana budowla typu bazylikowego. Zbudowany na planie krzyża łacińskiego, składa się z trójna-wowego korpusu z transeptem i parą kaplic, węższego od niego, zamkniętego trójbocznie prezbiterium oraz wieży z przedsionkiem. Ma bogaty wystrój archi-tektoniczny ścian uformowany z ceramicznych kształtek oraz wysokie siodłowe dachy ze schodkowymi szczytami i wieżyczką na sygnaturkę nad skrzyżowaniem naw. Nakryte sklepieniami krzyżowymi jego wnętrze, zdobi figuralna i ornamen-talna polichromia, wykonana w latach 1942-43 wg projektu Józefa E. Dutkiewicza,

31

znanego konserwatora zabytków i późniejszego profesora krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, przez Jana Wodyńskiego i Alojzego Mąjchera. Jednorodne, neo-gotyckie także jego wyposażenie wykonał w oparciu o projekty Zubrzyckiego stolarz Stanisław Brudny. Składają się na nie cztery ołtarze, ambona, konfesjonały, ławy i chrzcielnica. Najstarszym w nim obiektem zabytkowym jest barokowy obraz z przedstawieniem patrona kościoła autorstwa Piotra Stawskiego z 1782 r. Z uwagi na autora projektu kościoła i jego walory estetyczne znajduje się on w rejestrze zabytków województwa małopolskiego.

Siedliska

Leżące na lewym brzegu rzeki Białej, przy drodze z Tuchowa i Ciężkowic, Siedliska są jedną z najstarszych wsi w rejonie Tuchowa. Wymieniona

wszak została już w dokumencie księcia Leszka Czarnego z 1288 r., wystawionym dla benedyktynów tynieckich jako ich posiadłość. Dlatego, gdy w 1341 r. opat tyniecki Bogusław przenosił ją z prawa polskiego na magdeburskie, wyznaczył dla niej obszar obejmujący 100 łanów frankońskich (ok. 2400 ha), ale mieszkań-com jej i nowym osadnikom przyznał tylko cztery lata wolne od podatków na rzecz klasztoru. Zaraz potem sołectwo w niej kupił od niego w dożywocie za 400 grzywien niejaki Staszek, syn Marka, zobowiązał się też przed opatem, że ufun-duje kościół. Ale nic nam dotąd nie wiadomo, aby miał się wywiązać z owego zobowiązania, jako że wsią parafialną Siedliska zostały dopiero w 1933 r. Od tego czasu aż do 1787 r., nie przestając być własnością klasztoru, Siedliska zarządzane były przez zmieniających się co jakiś czas dzierżawców tuchowskiego wójtostwa i siedliskiego sołectwa, wśród których zdarzali się i arianie. Tak więc arianami byli na przykład dzierżawiący je i sąsiednią Lubaszową w latach 1580-1630 Stanisław i Andrzej Szreniawowie. Po dokonanej w 1787 r. przez cesarza Józefa kasacie zakonu benedyktynów Tuchów i wszystkie okoliczne wsie klasztorne przejął austriacki skarb państwa, a w początkach XIX wystawił je na licytację. Wtedy to pierwszymi prywatnymi właścicielami tuchowskich dóbr, w tym także Siedlisk, stali się pochodzący z księstwa zamorsko-oświęcimskiego Rozwadowscy herbu Trąby. Z tych największe dla nich zasługi położyła mająca w posiadaniu tutejszy folwark od końca XIX do 30. lat XX w. hr. Ludwika z Zamojskich Rozwadowska. Za jej to sprawą powstał nowy dwór jego zarządców, okazały spichlerz i inne budynki gospodarskie. Dzięki niej też erygowana została w Siedliskach parafia, dla której ufundowała prowizoryczny kościół.

32

Dwór w Siedliskach

F akt istnienia folwarku w Siedliskach odnotowany został już w połowie XV w. Powstał on za sprawą benedyktynów tynieckich, a założycie-

lem jego był przypuszczalnie nieznany nam z imienia ówczesny ich dzierżawca. Podupadły w pierwszych latach I wojny światowej, już w 1916 r. został odbudo-wany przez ówczesną właścicielkę majątku, hrabinę Ludwikę Rozwadowską. Na jej polecenie zbudowane też zostały nowe obiekty gospodarcze folwarku: zespół dużych stodół, obora, stajnia i okazały spichrz.

Dwór stoi na południowo-wschodnim skraju wschodniej części opadającego ku doliny rzeki Białej plateau, na którym znajdują wszystkie budynki folwarczne. Jest to nieduży, parterowy, podpiwniczony budynek o kamiennej i ceglanej struk-turze ścian. Z analizy jego struktury zdaje się wynikać, iż obecny jego kształt jest wynikiem przebudowy starszego, najpewniej drewnianego dworu z przełomu XVIII i XIX w. zarządców siedliskiego folwarku, z którego do dziś zachowały się już tylko jego nakryte sklepieniami kolebkowymi i odcinkowymi piwnice.

Zbudowany na rzucie prostokąta, ma pozbawione wystroju architektonicz-nego tynkowane ściany i dwutraktowy rozkład wnętrz z wąskimi korytarzykami międzytraktowymi i wgłębną, przeszkloną galerią na głównej osi frontowego traktu oraz czterospadowy dach.

Spichlerz folwarku w Siedliskach

Zbudowany w tym samym czasie co dwór, spichlerz ten stoi na południo-wy wschód od dworu, Jest to obecnie jedyny tego rodzaju budynek

gospodarczy na terenie gminy Tuchów, i tak, jak gdzie indziej w Polsce, jest on zanikającym już elementem krajobrazu kulturowego ziemi tuchowskiej. Dlatego wypada w tym miejscu poświęcić tego rodzaju obiektom zabytkowych nieco więcej uwagi.

Obok kościołów, ziemiańskich dworów i chłopskich chałup duże spichrze i małe spichlerzyki służące do przechowywania ziarna i innych płodów rolnych przez całe wieki były najbardziej znaczącymi elementami krajobrazu kulturowego polskich wsi, świadcząc o gospodarskiej zaradności i zapobiegliwości ich mieszkańców. Trzeba wiedzieć, iż tradycja ich stawiania przeszła na ziemie polskie z Zachodu, a bezpośrednim wzorem dla nich były rozpowszechnione w krajach niemieckich budynki składowe do przechowywania ziarna, od których wywodzą się ich polskie nazwy: lamusy (lechmus) i spichrze (speicher), a którymi już w wiekach średnich zaczęto u nas zastępować moszczone słomą i korą brzozową doły i ziemne piw-niczki, jakie do dziś jeszcze spotkać możemy w starych wiejskich zagrodach.

33

Spichlerz w Siedliskach jest to murowany obiekt o opiętych szkarpami tynko-wanych ścianach. Zbudowany na rzucie prostokąta, ma jednoprzestrzenne wnętrze o niewielkich okienkach, służących do jego doświetlenia i wentylowania jego wnętrz, oraz czterospadowy łamany „polski” dach pokryty ceramiczną dachówką.

Trzemesna

T rzemesna, zwana jeszcze do niedawna Trzemeśnią, jest niewielką wsią (około 450 mieszkańców) leżącą w północnej części gminy Tuchów,

przy drodze prowadzącej z Karwodrzy do Łękawicy w gminie Skrzyszów. Przy-puszczalnie jak i miasto Tarnów powstała w 1 połowie XIV w. za sprawą komesa Spicimira z rodu Leliwitów, wojewody i kasztelana krakowskiego. Od tego czasu aż do 1945 r. pozostawała w składzie dóbr ziemskich należących do Tarnowskich, a później Ostrogskich i Sanguszków. Ale po raz pierwszy wiadomość o niej poja-wiła się dopiero w dokumencie z 1441 r. Zapewne niedługo potem powstał w niej istniejący przez ponad pięćset lat folwark. Z późniejszego o sto trzydzieści lat do-kumentu dowiadujemy się, że było w niej wówczas 11 kmieci, gospodarujących na blisko ośmiu niemal łanach (ok. 130 ha), 4 zagrodników, 8 komorników z bydłem, 2 komorników bez bydła i 1 rzemieślnik. Dodać wypada, że do 1980 r., w którym erygowano w Trzemesnej parafię, należała ona do parafii w sąsiedniej Łękawicy.

Kapliczka słupowa w Trzemesnej

W edle przekonania mieszkańców Trzemesnej, kapliczka ta uchodzi za słup graniczny oddzielający ją od Zalasowej. Wystawiony on został

najpewniej z łamanego piaskowca karpackiego na rzucie kwadratu, ma formę zbliżoną do wysokiej na około 4 m średniowiecznej latarni z czterema prostokąt-nymi wnękami, w których stały niegdyś małe kamienne rzeźby, tynkowane ściany i namiotowy daszek. Do dzisiaj z rzeźb zachowała się już tylko grupa Ukrzyżowania (Chrystus na krzyżu, Matka Boska Bolesna i św. Jan Ewangelista).

Daty wystawienia owego słupa nie znamy. Według ks. Jana Rzepy, redaktora wydanego w 1983 r. katalogu kapliczek, figur i krzyży przydrożnych na terenie diecezji tarnowskiej, miał on powstać na przełomie XVI i XVII w. Aliści forma jego zdaje się wskazywać na to, że pochodzi on z pierwszej połowy XIX w. Niemniej jest on najstarszym z nielicznych zabytków, do których należą m.in. prezentowa-na w niniejszym albumie chałupa z końca XIX w., dziewiętnastowieczna także kapliczka budynkowa przy drodze do Zalasowej i ufundowana w 1883 r. przez Jakuba Londwika kamienna figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem.

34

Zabłędza

Zabłędza to nieduża wieś (ok. 850 mieszkańców) sąsiadująca od północy z Tuchowem, o zabudowie rozproszonej na południowym stoku jedne-

go z wzniesień Pogórza Ciężkowickiego opadającym ku dolinie rzeki Białej, przy drodze nr 977, prowadzącej przez Tuchów, Grybów i Krynicę do leżącej przy polsko--słowackiej granicy Muszyny. Istnieje zapewne od czternastego co najmniej wieku, a najstarsza o niej wiadomość pochodzi z 1388 r., w którym wymieniono ją jako wieś rycerską w powiecie pilzneńskim. Wiemy także, że w 1450 r. była własnością Grzymality Jana z Baranowa, który dwadzieścia lat później wraz z Piotrkowicami, w których był należący doń folwark i młyn, Karwodrzą oraz Łowczowem, Meszną i dwoma łanami w Buchcicach przekazał ją Mikołajowi Nanajce z Wielogłów herbu Starykoń. W zamian otrzymał od niego 1600 grzywien i wieś Drzykową w powiecie sądeckim. Według rejestru poborowego z 1529 r. Zygmunt Wielogłowski, ówczesny dziedzic Zabłędzy i Piotrkowic, płacił podatek od 10 zagrodników, młyna o dwóch kołach i karczmy. W 1581 r. zaś właścicielem samej już tylko Zabłędzy był Piotr Bro-niowski. Był on pierwszym z dziedziców Zabłędzy, który zamieszkał w niej na stałe w zbudowanym przez siebie drewnianym dworze. On to przy dworze założył zbór ariański, którego mistrzem został mieszkający wraz z nimi Szymon Aquila (Akwila), pochodzący ze starego rodu Orliczów. W związku z tym proboszcz w Piotrkowicach w liście do krakowskiego konsystorza (sądu biskupiego) z 1665 r. żalił się, że „Piotr Broniowski, odkąd żona pociągnęła go do sekty luterskiej, wyrządza mu wiele krzywd, a dworu swego używa generalnie na schadzki luteran i kalwinistów ku zgorszeniu ludności katolickiej”. Przez jakiś czas w Zabłędzy przebywał też znany arianin Stanisław Chrząstowski. W 1671 r. wyrokiem trybunału lubelskiego Piotr Broniowski skazany został na banicję i utracił swoją wieś, którą odzyskał, powró-ciwszy w następnym roku na łono Kościoła katolickiego. Aquila zaś, zagrożony uwięzieniem, uszedł do Gdańska.

W połowie XIX w. dwór w Zabłędzy wraz z związanym z nim folwarkiem był w posiadaniu Leona Dzwonkowskiego, który w okresie Wiosny Ludów wraz z księciem Władysławem Sanguszką przewodniczył powstałej jesienią 1848 r. tarnowskiej Radzie Narodowej. Niewykluczone, iż on to właśnie zastąpił stary, drewniany jeszcze dwór poprzednich dziedziców zachowanym do dziś dworem murowanym. Gdy zmarł w 1856 r., majątek zabłędzki przejął jeden z dwóch jego synów, Apolinary.

Z kilku właścicieli zabłędzkiego dworu w okresie międzywojennym ostatnim był Stanisław Dusza.

Pomimo piętnastowiecznej metryki w Zabłędzy zachowało się tylko kilka obiektów zabytkowych: dwór ziemiański, cmentarz żołnierski nr 174 z czasów I wojny światowej i kilka przydrożnych figur.

35

Dwór w Zabłędzy

Dwór ten jest jedną z trzech dawnych siedzib ziemiańskich, które prze-trwały do dziś na terenie gminy Tuchów. Zbudowany został w połowie

XIX w., zapewne na miejscu starego dworu drewnianego, za sprawą ówczesnego właściciela tutejszego majątku Leona Dzwonkowskiego, a w początkach XX w. został częściowo przebudowany. W okresie międzywojennym należał m.in. do Michałów i Romanów. Podczas okupacji niemieckiej jedno z jego pomieszczeń pełniło rolę izby lekcyjnej miejscowej szkoły powszechnej. Po przejęciu go w 1945 r. przez skarb państwa przeszedł w użytkowanie Gminnej Spółdzielni z Tuchowa, następnie stadniny koni z tarnowskiego Chyszowa, a na koniec spółdzielni „Winni-ca”. Od około czterdziestu lat już, nieużytkowany, stanowi własność prywatną. Stoi on w południowej części wsi, przy drodze Tarnów-Tuchów, na niewielkim plateau opadającego ku dolinie Białej wzniesienia. Jest to obiekt murowany, parterowy, z jedną sklepioną komorą piwniczną i dwutraktowym rozkładem wnętrz parteru. Ma dwuspadowy dach naczółkowy z wbudowaną w południową połać facjatą i pseudorustykę, pokrywającą elewację. Teraz po południowej jego stronie rozcią-ga się teren dawnego ogrodu z rosnącą przed głównym wejściem wiekową lipą.

Typowa chałupa pogórzańska

J eszcze w pierwszej połowie ubiegłego wieku podstawowymi jednost-kami osadniczymi wsi podtuchowskich były chłopskie zagrody, któ-

rym towarzyszyły wąskie, długie na kilkaset nawet metrów pasma pól uprawnych, będące pozostałością wytyczonych w oparciu o przepisy prawa magdeburskiego, wprowadzanego na ziemiach polskich od połowy XIII w. Składały się na nie cha-łupy, stodoły, budynki inwentarskie, niekiedy niewielkie spichlerzyki lub lamusy, a dopełniały je zagłębione w ziemię, służące jako lodownie, piwniczki oraz nakryte daszkami studnie z charakterystycznymi żurawiami lub kołowrotami.

Na naszym terenie zarówno chałupy, jak i pozostałe budynki zagród miały ściany z ociosanych sosnowych albo modrzewiowych bali, łączonych w węgłach na zakładkę lub tzw. „jaskółczy ogon” i dwuspadowe dachy o prostej konstrukcji krokwiowej, pokryte dachówkami albo eternitem. A całkiem niedawno jeszcze zdarzały się wśród nich chałupy i stodoły o słomianych strzechach.

Niestety, w ostatnich kilkudziesięciu latach krajobraz wiejski zaczął ulegać postępującym coraz szybciej, a nie zawsze pozytywnym przeobrażeniom. Z roku na rok ubywało z niego i do dziś ubywa głównych niegdyś jego elementów - ufor-mowanych w zgodzie z wielowiekową tradycją wiejskich zagród, tradycyjnych

36

drewnianych chałup, budynków gospodarskich i inwentarskich. Niemal całkowicie znikły już zeń obiekty związane z wiejskimi przemysłami: drewniane kuźnie, szopy kieratowe, młyny wodne oraz duże wiatraki i przyzagrodowe małe wiatraki koźlaki.

Prezentowana w albumie chałupa znajduje się we wsi Trzemesna. Powstała ona w czwartej ćwierci XIX w. jest jednym z nielicznych już zabytków budownictwa mieszkalnego wsi podtuchowskiej. Prezentuje ona sobą starszą odmianę chałup typu krakowskiego, charakterystycznego dla budownictwa wiejskiego gminy Tuchów. Zbudowana została na planie wydłużonego prostokąta jako budynek o jednotraktowym układzie wnętrz. Ma ona zrębową konstrukcję ścian ze sta-rannie obciosanych, pokrytych z zewnątrz brązową farbą pokostową półpłazów, połączonych w węgłach na zakładkę, a szpary między nimi utkane zostały mchem, wylepione gliną i pobielone wapnem. Dzięki temu do dziś zdobią je charaktery-styczne dla dawnego budownictwa mieszkalnego Małopolski brązowe i białe poziome pasy. Ma też kryty dachówką ceramiczną dwuspadowy dach, wspólny dla jej części mieszkalnej i inwentarskiej.

Podobnie jak w wielu innych chałupach średniozamożnych rodzin chłopskich, część mieszkalna również tej składa się z kuchni, zwanej czarną izbą, której towa-rzyszy ciemna komora, z sieni i pokoju mieszkalnego gospodarzy. W części inwen-tarskiej zaś znajduje się niewielka obora i stajnia. Wszystkie te pomieszczenia mają niewielkie okienka i belkowe stropy. Chałupie towarzyszy stara stodoła, niewielki sad owocowy i rozciągające się po jego południowej stronie pole uprawne.

37

38

Wydawca:© Copyright by Urząd Miejski w Tuchowie

33-170 Tuchów, Rynek 1 tel. 14 6525176

http://www.tuchow.plWydanie pierwsze

Akwarele i teksty: dr Andrzej B. Krupiński

Druk: Mała Poligrafia WSD Redemptorystów w Tuchowie