kontrwywiad II RP

368
AGENCJA BEZPIECZEŃSTWA WEWNĘTRZNEGO CENTRALNY OŚRODEK SZKOLENIA im. gen. dyw. Stefana Roweckiego „GROTA” BPBW 5

Transcript of kontrwywiad II RP

Page 1: kontrwywiad II RP

AGENCJA BEZPIECZEŃSTWA WEWNĘTRZNEGO

CENTRALNY OŚRODEK SZKOLENIAim. gen. dyw. Stefana Roweckiego „GROTA”

BP

BW

5

Page 2: kontrwywiad II RP

KONTRWYWIAD II RP(1914) 1918–1945 (1948)

Tom I

pod redakcj Zbigniewa Nawrockiego

Warszawa 2013

Page 3: kontrwywiad II RP

Zespó redakcyjny: Zbigniew Nawrocki (redaktor naczelny) Damian Szlachter (sekretarz redakcji) Izabela Laskus, Gra yna Osuchowska, Anna Przyborowska (redakcja i korekta)

Recenzenci: prof. dr hab. Zbigniew Wawer dr Pawe Skubisz

Projekt ok adki: Katarzyna G owacka

Sk ad: Miros awa Kot

© Copyright by Agencja Bezpiecze stwa Wewn trznegoCentralny O rodek Szkolenia, Emów 2013

ISBN 978-83-929271-7-4

Wszystkie artyku y zamieszczone w publikacji wyra aj pogl dy autorów

Agencja Bezpiecze stwa Wewn trznegoCentralny O rodek Szkolenia w Emowie im. gen. dyw. Stefana Roweckiego „Grota” 05-462 Wi zowna, ul. Nadwi la czyków 2

Redakcja:tel. (+ 48) 22 58 58 613fax. (+ 48) 22 58 58 645e-mail: [email protected]

Zamkni to i oddano do druku w pa dzierniku 2013 r.

Druk: Biuro LogistykiAgencji Bezpiecze stwa Wewn trznego 00-993 Warszawa, ul. Rakowiecka 2Atel. (+48) 22 58 57 657

Page 4: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP 3

Spis tre ci

S owo wst pne szefa ABW .............................................................................................. 5

Od Redakcji ........................................................................................................................ 7

W odzimierz SulejaS u by specjalne II Rzeczpospolitej. Ideowy rodowód .............................................. 9

Andrzej MisiukCywilne s u by kontrwywiadowcze w II Rzeczpospolitej. Zarys problematyki ... 14

Jerzy GaulZarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 ........................................................................................................... 19

Rafa Wojciech TulickiWywiad i kontrwywiad II Rzeczpospolitej w okresie walk o granice w latach 1918–1922 ........................................................................................................... 38

Czes aw Partacz, Bogus aw PolakWywiad i kontrwywiad formacji wielkopolskich 1918–1919. Postulaty badawcze 45

Grzegorz Nowik Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa w latach 1918–1921 ............................................................. 55

Edward D ugajczykSzkic do problematyki zwalczania obcego szpiegostwa w województwie l skim w latach 1922–1939 ............................................................................................ 101

Robert MajznerZadania kontrwywiadowcze w zakresie obowi zków attaché wojskowych w latach 1918–1939. Zarys problematyki ....................................................................... 107

Wojciech SkóraDzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939. Zarys problematyki ..................................................................... 116

Henryk wi kZ dzia alno ci s u b specjalnych II Rzeczpospolitej zwalczaj cych wp ywy wywiadu Republiki Weimarskiej (wybrane problemy) .............................................. 138

Tadeusz Dubicki Samodzielny Referat Techniczny (SRT) Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) Wojska Polskiego. Geneza, organizacja i personalia ......................... 149

Artur OchaDzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1 „Suwa ki”/„Grodno” (1929–1939) ...................................................................................................... 161

Beata M cior-Majka Spory kompetencyjne mi dzy w adz wojskow a cywiln w dzia alno ci kontrwywiadowczej II RP ................................................................................................ 185

Page 5: kontrwywiad II RP

4 Kontrwywiad II RP

Andrzej Pep o skiFunkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontrwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku ................................................................................................... 194

Andrzej Krzak„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” ................................................. 211

Marcin MajewskiKontrwywiad II RP wobec Ukrai skiej Organizacji Wojskowej (UWO) i Organizacji Ukrai skich Nacjonalistów (OUN) ...................................................... 226

Micha PolakWspó dzia anie spo ecze stwa polskiego z wywiadem i kontrwywiadem II Oddzia u SG w Wielkopolsce w latach 1938–1939. Postulat badawczy ................. 256

Aleksander Wo nyKontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. w ocenach kpt. Mieczys awa Dubika i rtm. Mieczys awa Kami skiego .................................... 267

Waldemar GrabowskiAspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walcz cej 1939–1945 ....................................................................................................................... 288

Andrzej Krzysztof KunertLudzie przedwojennej „dwójki” w kontrwywiadzie Komendy G ównej i Komendy Okr gu Warszawa Zwi zku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej ................. 306

Andrzej Chmielarz Inspiracja czy mistyÞkacja. Przyczynek do historii kontrwywiadowczego zabezpieczenia pracy Komendy G ównej AK .............................................................. 317

Konrad PaduszekZarys organizacji i dzia alno ci polskiego kontrwywiadu w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej w latach 1939–1945 ............................................................. 325

Tomasz BalbusKontrwywiad Polski Podziemnej wobec okupacji sowieckiej (1944–1948). Zarys problematyki ........................................................................................................... 333

Czes aw Andrzej ak ród a do historii kontrwywiadu w latach 1914–1948 w zasobie archiwalnym

Centralnego Archiwum Wojskowego ............................................................................. 341

Rafa Le kiewicz ród a do historii polskiego kontrwywiadu w zasobie archiwalnym Instytutu

Pami ci Narodowej ........................................................................................................... 347

Ryszard OleszkowiczMateria y do „BibliograÞi historii polskich s u b specjalnych” .............................. 357

O autorach .......................................................................................................................... 368

Page 6: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP 5

Szanowni Pa stwo!

Niniejsze opracowanie to kolejna inicjatywa Agencji Bezpiecze stwa Wewn trznego zwi zana z popularyzacj historii polskich s u b specjalnych. Materia , który trzyma-cie Pa stwo w r ku, jest efektem konferencji naukowej pod nazw Kontrwywiad II RP (1914) 1918–1945 (1948), która odby a si w dniach 7–8 listopada 2012 r. w Centralnym O rodku Szkolenia ABW im. gen. dyw. Stefana Roweckiego „Grota” w Emowie. Wzi li w niej udzia historycy z ró nych rodowisk, których po czy a jedna pasja – badanie historii polskich s u b specjalnych. Ciesz si , e w tym znamienitym gronie znale li si równie funkcjonariusze ABW.

My l , e ta publikacja przybli y Pa stwu nieznane fakty z historii polskich s u b specjalnych dwudziestolecia mi dzywojennego i okresu II wojny wiatowej. Zach cam do lektury nie tylko pasjonatów historii s u b, lecz tak e wszystkich mi o ników histo-rii Polski.

SZEF AGENCJI BEZPIECZE STWA WEWN TRZNEGOp k Dariusz uczak

Page 7: kontrwywiad II RP
Page 8: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP 7

Od Redakcji

Dorobek polskiej historiograÞi obejmuj cej badania historii polskich s u b spe-cjalnych, szczególnie okres Drugiej Rzeczpospolitej, w tym II wojny wiatowej, mo na dzisiaj okre li jako bogaty. Badania naukowe obejmuj ce dwudziestolecie mi dzy-wojenne i okres istnienia Polskiego Pa stwa Podziemnego – naturalnego kontynuatora niepodleg ej Rzeczpospolitej – do tej pory dotyczy y przewa nie historii s u b wywiadu lub rozpatrywa y dzia alno wywiadowcz i kontrwywiadowcz cznie. Zagadnienia ochrony przed aktywno ci obcych s u b, w tym przed dzia alno ci szpiegowsk , by y w zasadzie poruszane w publikacjach o charakterze przyczynkarskim – prezentowano jedynie wybran tematyke, badano funkcjonowanie komórek polskiego kontrwywiadu na okre lonych kierunkach geograÞcznych, zestawiano biograÞe oÞcerów wywiadu i kontrwywiadu, przedstawiano zmiany w strukturach s u b prowadz cych dzia ania operacyjne, zw aszcza Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) Wojska Polskiego. Podejmowano te – nie do ko ca przejrzyste – próby opracowania wydawnictw s owni-kowych i leksykonów po wi conych polskim s u bom specjalnym.

Agencja Bezpiecze stwa Wewn trznego uznaje za istotne budowanie etosu s u by w nawi zaniu do tradycji Wojska Polskiego z okresu Drugiej Rzeczpospolitej oraz Armii Krajowej, a tak e wzorowanie si na oÞcerach Oddzia u II Wojska Polskiego niepodleg ej Rzeczpospolitej i Armii Krajowej. St d te pomys zorganizowania przez Centralny O rodek Szkolenia ABW cyklu corocznych spotka historyków zajmuj cych si badaniem historii s u b specjalnych. By yby one, w zamy le organizatorów, forum, na którym prezentowano by najnowsze wyniki bada nad histori polskiego kontrwy-wiadu, a ich celem nadrz dnym by oby opracowanie i wydanie monograÞi po wi conej temu zagadnieniu.

Publikacja, któr przekazujemy do r k Czytelników, jest pocz tkiem tej drogi. Jest ona zbiorem materia ów, które zosta y zaprezentowane przez historyków na pierwszym spotkaniu zorganizowanym przez COS ABW w dniach 7–8 listopada 2012 r. Materia ów, przyznajmy, ró norodnych, przekraczaj cych cezury czasowe przyj te dla Drugiej Rzeczpospolitej, zarówno dotycz cych spraw mi dzynarodowych, ogólnokrajowych czy terenowych, jak i zawieraj cych biograÞe wybitnych postaci historycznych, a tak e bibliograÞ . Ca o jest plonem pracy 27 historyków reprezentuj cych ró ne rodowiska badawcze i maj cych, najcz ciej, uznany dorobek naukowy w tej dziedzinie. W spotkaniu brali udzia zarówno ci, którzy tematyk dzia alno ci s u b specjalnych podj li ju w latach 90. ubieg ego wieku, niezw ocznie po zaistnieniu warunków do nieskr powanego badania tych zagadnie , jak i przedstawiciele pokolenia, dla którego s u by specjalne Drugiej Rzeczpospolitej sta y si tematem zainteresowa dopiero w ostatnich latach.

Jako inicjatorzy, a zarazem organizatorzy konferencji, mamy nadziej , e nasze przedsi wzi cie spotka si z przychylno ci rodowisk naukowych oraz ze zrozu-mieniem i yczliwo ci ze strony Czytelników. Wierzymy, e lektura pierwszego, z za o enia, tomu materia ów pozwoli przybli y zarówno krucho suwerennego bytu przedwojennej Polski, jak i warunki, w jakich przysz o dzia a ludziom s u b specjal-nych walcz cym o jego zachowanie.

DYREKTOR CENTRALNEGO O RODKA SZKOLENIA ABWIM. GEN. DYW. STEFANA ROWECKIEGO „GROTA”

mjr dr Zbigniew Nawrocki

Page 9: kontrwywiad II RP
Page 10: kontrwywiad II RP

S u by specjalne II Rzeczpospolitej... 9

W odzimierz Suleja

S u by specjalne II Rzeczpospolitej.

Ideowy rodowód

W historii II Rzeczpospolitej jej s u by specjalne zapisa y wyrazist , znacz c kart . Rezultaty ich dokona mo na dostrzec na d ugo przed listopadem 1918 r., a ogromny wk ad w wywalczenie kszta u granic i pokonanie zewn trznego wroga, którym by a przede wszystkim bolszewicka Rosja, jest nie do przecenienia. Dzi ki wysi kowi badawczemu sporej grupy historyków, nie tylko zajmuj cych si sprawami wojskowo ci, wiemy, kto je tworzy i jak one funkcjonowa y, bior c udzia w niewi-docznej „bitwie o tajemnice”1 czy, jak uj to G. Nowik, „rozszyfrowuj c rewolucj ”2. Wiemy, jak przedstawia y si drogi karier zawodowych najbardziej znacz cych ludzi s u b i jak potoczy y si ich losy po 1939 roku. Z tego powodu warto zada pytanie o ich ideowy format i rodowód, o zestaw nie tyle nawet politycznych pogl dów, co idea ów, które ich ukszta towa y, dyktuj c wybór yciowej drogi w s u bie dla Niepodleg ej. S u bie wi cej ni trudnej i nie zawsze nale ycie docenionej.

Przed listopadem 1918 r. idea em ka dego wiadomego Polaka (wprawdzie przed wybuchem I wojny wiatowej nader rzadko eksponowanym) by a wolna, niepodleg a Polska. Ten cel, cho traktowany jako ma o realny i czasowo odleg y, stawiali sobie cz onkowie polskich partii politycznych we wszystkich zaborach, uczestnicy samo-kszta ceniowych kó ek czy zwolennicy irredentystycznych wyst pie . A przecie spór o drogi wiod ce do Niepodleg ej i sens walk toczonych w ca ym porozbiorowym okresie dzieli nie tylko polityków czy publicystów, ale te i artystów, przenosz c si na karty powie ci i strofy wierszy, mi dzy ramy malarskich dzie , znajduj c równie swe miejsce pod przys owiow strzech , nie wspominaj c o kawiarnianym stoliku.

Z godn podziwu regularno ci prze wiadczenie, e ta, co zgin a, wyro nie z naszej krwi przez ca e XIX stulecie kierowa o do powsta czych szeregów kolejne pokolenia, obÞcie p ac ce danin krwi. Polskim niepodleg o ciowym do wiadczeniem by a te Syberia i kazamaty austriackich oraz pruskich twierdz. Z drugiej jednak strony obok irredentystycznych tradycji w palecie narodowych do wiadcze mie ci si i gospodarczy dorobek Królestwa Kongresowego, i ciche, a wytrwa e zmagania toczone w Wielkopolsce podczas „najd u szej wojny nowoczesnej Europy”, i wreszcie podejmowane ju w XX wieku przez zwolenników Ligi Narodowej próby zbudowania spo ecze stwa zdolnego do podj cia walki o narodowy byt, zwartego wewn trznie i solidarnego. Nie ulega zatem w tpliwo ci, e ka dy z pó niejszych uczestników zma-ga prowadzonych na „tajnym froncie”3 – czy wymienimy tu Ignacego Matuszewskiego, Tadeusza Pe czy skiego czy Karola Bo desku a – wyrasta w klimacie ideowych sporów

1 Co zaznaczy w tytule swej monograÞi W adys aw Kozaczuk, zob. W. Kozaczuk, Bitwa o tajem-nice. S u by wywiadowcze Polski i Rzeszy Niemieckiej 1922–1939, Warszawa 1975.

2 G. Nowik, Zanim z amano Enigm , rozszyfrowano Rewolucj . Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewick Rosj 1918–1920, Warszawa 2010.

3 Tak z kolei ukazywa wywiadowcza dzia alno Jerzy Gaul, zob. J. Gaul, Na tajnym froncie. Dzia alno informacyjno-wywiadowcza polskich organizacji niepodleg o ciowych w latach 1914–1918, Warszawa 2001.

Page 11: kontrwywiad II RP

10 Wodzimierz Suleja

i nie atwych decyzji. W motywach dzia a podejmowanych przez te postacie mo na dostrzec poczucie obowi zku wynikaj ce z przynale no ci do narodowej wspólnoty, uleganie naciskowi narodowej tradycji, ale te element przygody, egoistyczne po danie s awy czy altruistyczn sk onno do po wi ce .

Charakterystyczne jest to, e ci wszyscy, którzy po listopadzie 1918 r. wspó two-rzyli polskie s u by specjalne, nale do grupy wiekowej przychodz cej na wiat w dwu ostatnich dziesi cioleciach XIX wieku. Zaliczaj si zatem do pokolenia „niepokor-nych”, wnikliwie sportretowanego najpierw przez Bohdana Cywi skiego4, a nast pnie przez Romana Wapi skiego5. Wprawdzie trudno zaliczy ich do generacji „ludzi pod-ziemnych” (dla znacznej ich cz ci pokoleniowe do wiadczenie rozpoczyna o si od strajku szkolnego, a obywatelsk szko stawa si udzia w ruchu strzeleckim b d dru yniackim), niemniej jednak nawet ta relatywnie mniej obci ona personalnym ryzykiem decyzja o osobistym zaanga owaniu si musia a wymyka si jakimkolwiek ocenom czynionym w kategoriach zdrowego rozs dku politycznego. Podkre lmy, e przed pokoleniem tym nie sta a charakterystyczna dla pierwszej po owy XIX stulecia alternatywa: bi si czy nie bi ? Dla wi kszo ci z nich, zw aszcza zaanga owanych w irredentystyczn konspiracj , wybór by oczywisty – walk or n nale y skorelowa z momentem wybuchu wojny powszechnej, podczas której sprawa polska straci aby swój lokalny, mi dzyzaborowy charakter, a sta a si kwesti mi dzynarodow . Pozostawa a wtedy kwestia zadbania o niezb dne si y w asne i wyboru tymczasowego, taktycznego sojusznika. To za generowa o, równie w obr bie pokolenia ówczesnych dwudziesto- czy trzydziestolatków, pojawienie si ostrego sporu politycznego. Sporu orientacyjnego.

Polskimi politykami, którzy uosabiali ten spór, byli Roman Dmowski i Józef Pi sudski. Poza nimi w spór anga owali si tak e wszyscy ci, którzy dostrzegali bodaj minimaln szans na zmian statusu ziem polskich w momencie, gdyby w Europie dosz o do zderzenia dwu wielkich, militarno-politycznych bloków. To oznacza o, e przeciwko sobie musieliby stan zaborcy.

Opowiedzenie si po stronie orientacji antyniemieckiej, dla której teoretyczne podwaliny stworzy w a nie Dmowski (g ównie na amach wydanej wówczas pracy Niemcy, Rosja i kwestia polska) by o psychologicznie trudniejsze, gdy przywódca Ligi Narodowej zrywa ze sposobem zhierarchizowania wrogów sprawy polskiej, tak typowego dla ca ego XIX stulecia6. Argumenty wysuwane przez Dmowskiego – mili-tarna pot ga Niemiec, a zw aszcza ich konsekwencja w prowadzeniu antypolskiej akcji germanizacyjnej – musia y przemawia do wyobra ni tych, którzy dostrzegali s abo carskiego imperium i jego relatywnie mniejsz skuteczno w walce z polsko ci . Nader wa ne, cho dla wzgl dnie w skiego kr gu wtajemniczonych, by o te przekonanie, e tylko w czasowym, taktycznym powi zaniu z Rosj (a po rednio, co tak e mia o

znaczenie, równie z zachodnimi demokracjami) mo na b dzie po zwyci skiej wojnie zjednoczy w jedn ca o ziemie wszystkich trzech zaborów, co traktowano jako niezb dny, a zarazem wst pny etap na drodze do uzyskania niepodleg o ci. I cho sam Dmowski wyra nie nie docenia rusyÞkacyjnych zabiegów caratu, a ich destrukcyjny wp yw, zw aszcza w sferze moralnej, lekcewa y , to w gronie przysz ych kreatorów s u b specjalnych II Rzeczypospolitej móg mie zwolenników.

4 B. Cywi ski, Rodowody niepokornych, Warszawa 1971. 5 Zob. zw aszcza R. Wapi ski, Pokolenia Drugiej Rzeczypospolitej, Wroc aw 1991.6 Szerzej na ten temat zob. K. Kawalec, Roman Dmowski 1864–1939, Wroc aw 2002.

Page 12: kontrwywiad II RP

S u by specjalne II Rzeczpospolitej... 11

Znacznie bardziej widoczni byli jednak zwolennicy orientacji antyrosyjskiej. G osili oni, ustami nie tylko Pi sudskiego, konieczno prowadzenia polityki walki czynnej. Stali te na stanowisku doprowadzenia do kolejnego narodowego powstania, tradycyjnie skierowanego przeciwko Rosji. Po do wiadczeniach z lat 1904–1907 nie by oby to masowe, rewolucyjne starcie, lecz regularna wojna, prowadzona przez zorga-nizowan uprzednio powsta cz armi , z Þzyczn przemoc , któr carat na zd awienie ruchu rewolucyjnego wystawi7. Terminologia stosowana przez Pi sudskiego i jego otoczenie jest wci g boko zanurzona w PPS-owskiej tradycji, niemniej jednak rewo-lucja nie jest dla nich niczym innym, jak w a nie narodowym powstaniem. Zamys y Pi sudskiego i ruch przez niego stworzony znacznie silniej ni wywody Dmowskiego traÞa y do umys ów aktywnych m odych ludzi ze wszystkich zaborów, którzy przypo-minali pod tym wzgl dem swoich dziadów ni cych „sen o szpadzie”. By to g ówny powód ideowych secesji z obozu narodowego pomi dzy 1908 a 1912 rokiem, secesji, które znaczne grupy aktywnych politycznie m odych ludzi zaprowadzi y w szeregi polskiej irredenty, a pó niej, w niepodleg ej ju Polsce, w szeregi polskiego wojska i, co oczywiste, równie do s u b specjalnych.

Orientacyjne wybory, co nale y szczególnie mocno podkre li , nie prowadzi y jednak do uto samiania w asnych politycznych celów z tymi, które móg mie na widoku taktyczny sojusznik. I Rosja, i monarchia Habsburgów zamierza y wprawdzie wykorzysta polsk aktywno dla w asnych celów, ale wsparcie czy to planów zjed-noczeniowych, czy udzenie perspektyw budowy trialistycznej monarchii z silnym, rozbudowanym terytorialnie polskim segmentem w ostatecznym rozrachunku po o one by o na drodze wiod cej zwolenników obu opcji do Þnalnego celu – niepodleg o ci.

Lektura yciorysów tych wszystkich, którym w wywiadzie i kontrwywiadzie powierzano funkcje kierownicze, przekonuje o tym, e najliczniejsz grup w s u bach specjalnych stanowili oÞcerowie maj cy za sob do wiadczenie strzeleckie, a nast pnie legionowe. Nie oznacza to monopolu – z armii rosyjskiej wywodzili si na przyk ad Ignacy Matuszewski8, Mieczys aw Mackiewicz czy Stanis aw Gano, z armii austriac-kiej za Karol Bo desku – niemniej jednak odwo ania w yciorysie do Zwi zku Walki Czynnej, Zwi zku Strzeleckiego, dru yn, wreszcie formacji legionowych (w tym miej-scu mo na przywo a nazwiska Jerzego Ferek-B eszy skiego, Tadeusza Schaetzela, Teodora Furgalskiego, Józefa Smole skiego, Jana Ciastonia czy najm odszego w tym gronie Jerzego Niezbrzyckiego) s szczególnie cz ste. T swoist reprezentacj mo e do pewnego stopnia t umaczy szczególna polityka personalna, prowadzona w armii po maju 1926 r., ale jest to raczej b dny wniosek. Do s u b specjalnych nie kierowano ludzi przypadkowych, a ideowa postawa by a bez w tpienia bardzo licz cym si elementem. Wypracowana, dodajmy, przed listopadem 1918 roku.

Trudno zatem nie dostrzec, e kierowniczy trzon s u b specjalnych II Rzeczypospolitej stanowili ci, którzy wyrastaj c w ideowej, patriotycznej atmos-ferze w ruchu paramilitarnym, stworzonym przede wszystkim przez Pi sudskiego, dostrzegli realn szans na wyruszenie z broni w r ku do jawnej, otwartej walki o Polsk . Gotowi byli uczestniczy w kolejnym zbrojnym narodowym zrywie, podobnie jak niemal wszystkie poprzednie powstania o wyra nie antyrosyjskim charakterze. Rosja bowiem niezmiennie pozostawa a dla nich wrogiem g ównym, zagradzaj cym

7 J. Pi sudski, Pisma zebrane, t. 2, Warszawa 1937, s. 294.8 Na temat tej wybitnej postaci zob. W. Suleja, Ignacy Matuszewski, „Przegl d Bezpiecze stwa

Wewn trznego” 2011, nr 4, s. 199–203.

Page 13: kontrwywiad II RP

12 Wodzimierz Suleja

drog do niepodleg o ci. Nie oznacza o to uto samiania si z celami „tymczasowych sojuszników”, w tym przypadku Austro-W gier, przy czym dzia aniem, które by oby w stanie zniwelowa , w ich przekonaniu, niekorzystn ró nic si , mog oby by zbrojne wyst pienie spo ecze stwa na terenie Królestwa. Trudno orzec, czy stosunkowo m ody, zaanga owany w ruch strzelecki cz owiek liczy na swoisty automatyzm powsta czego wybuchu w pa stwie cara, cho w a ciwy wiekowi idealizm czy te optymizm sk aniaj do udzielenia odpowiedzi twierdz cej. Ich przywódca doskonale zdawa sobie jednak spraw , zw aszcza wobec braku reakcji zniewolonego spo ecze stwa na irredenty-styczne sygna y, wysy ane przed sierpniem 1914 r., e strzelecka powsta cza awangarda musi podj ryzyko i wyst pieniem swym uzyska jednoznaczn odpowied . Nawet je li okaza aby si ona negatywna. W tym wypadku planowane powstanie zamieni oby si w zwyk demonstracj zbrojn , droga wiod ca do niepodleg o ci uleg aby za znacznemu wyd u eniu.

Dla tych wszystkich, którzy ladem „kadrówki” wkroczyli do Królestwa, sier-pie 1914 r. oprócz euforii przyniós te olbrzymie rozczarowanie. oskot pospiesznie zamykanych okiennic w miejscowo ciach, które le a y na trasie przemarszu o nie-rzy na d ugo utkwi w ich pami ci, podobnie jak al do rodaków, poddaj cych si biernie rozwojowi wypadków. Zako czona w obozach jenieckich legionowa epopeja przynios a jednak niewspó miernie du e korzy ci do relatywnie nieznacznego liczbowego udzia u spo ecze stwa w o nierskim wysi ku, w stosunku do ogromu ludzkich rodków, zaanga owanych przez armie walcz cych mocarstw. Kszta towa si wówczas polski o nierz, walcz cy o jasno wytyczony cel. Uwidocznia y si naj-lepsze cechy m odego, nie obci onego rutyn wojska, takie jak mia o , szybko dzia ania, budz ca podziw fantazja. Odradza a si , co szczególnie nale y podkre li , polska tradycja militarna.

Nie ulega w tpliwo ci, e najwa niejszy, promieniuj cy z czasem na inne polskie formacje w Rosji i we Francji impuls da y Legiony. By y one, a zw aszcza I Brygada, formacj szczególn , nie tylko ze wzgl du na procentowo du liczb osób z wy -szym i rednim wykszta ceniem w porównaniu z pozosta ymi ochotnikami. Celowo piel gnowane odr bno ci w umundurowaniu, zwyczaju wojskowym czy stosunkach mi dzyludzkich s u y y nie tylko integrowaniu oddzia u i utrzymywaniu wci rosn cego dystansu wobec tymczasowego, czarno- ó tego sojusznika, ale i budowaniu w a nie owej tradycji, zagubionej po styczniowym zrywie. I cho , czego nie sposób nie bagatelizowa , w ca ych Legionach, a zw aszcza w I Brygadzie, mo na tak e dostrzec wyra ne symptomy kszta towania si kultu wodza, to z drugiej strony nale y pami ta , e nigdy nie przybra on charakteru bezreßeksyjnego, sami za legioni ci nie przekszta cili si w ludzi lepo wykonuj cych niezrozumia e polecenia Komendanta. To prawda, e Pi sudski by dla swoich podkomendnych niekwestionowanym autorytetem, tak politycznym, jak i moralnym. Wszelako i legioni ci, i cz onkowie powo anej do ycia jesieni 1914 r. podziemnej Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), nie nale eli

do zbiorowo ci irracjonalnie akceptuj cej stanowisko swojego Brygadiera. Trudno te znale wojsko bardziej od I Brygady rozpolitykowane, a przy tym tworz ce tak rzutk i dynamiczn zbiorowo m odych ludzi, zdolnych do obj cia w nowych, „cywilnych” ju warunkach, istotnych, wymagaj cych intelektualnych i organizacyjnych kwaliÞka-cji, posterunków. St d cz sto przywo ywana w oskar ycielsko-demaskuj cej konwencji formu a Komendant wie, co robi, maj ca jakoby ukazywa celowe uchylanie si od samodzielnego my lenia, nie by a rozpaczliw prób ucieczki od niejednoznacznej, cz stokro wrogiej rzeczywisto ci, lecz szczególnego rodzaju po wiadczeniem s usz-

Page 14: kontrwywiad II RP

S u by specjalne II Rzeczpospolitej... 13

no ci w pe ni wiadomie obranej drogi. Tej drogi, u której kresu to w a nie pokolenie spodziewa o si dotrze do w asnego, niepodleg ego pa stwa.

Lata strzeleckich przygotowa , niepodleg o ciowej konspiracji i legionowych zmaga zaowocowa y wypracowaniem jeszcze jednej, fundamentalnej cechy – zrozumienia, czym jest s u ba. Ojczy nie s u ono na ka dym, najskromniejszym i obci onym najskrajniejszym ryzykiem, posterunku. Nie mo na by o si od niej uchyla , przes ania partykularnym wyborem, lekcewa y . S u ono nie dla zaszczy-tów i korzy ci. Nagrod by o dobre imi i wiadomo przybli ania si Þnalnego celu. Obserwacja ta dotyczy wszystkich tych, którzy uformowali si ideowo w dobie walki o Niepodleg , a w czasach budowy zr bów II Rzeczypospolitej i w obronie jej suwerenno ci zostali skierowani na „tajny front”. Niewidoczny, cho równie wa ny, jak wszystkie inne cywilne i wojskowe odcinki.

Page 15: kontrwywiad II RP

14 Andrzej Misiuk

Andrzej Misiuk

Cywilne s u by kontrwywiadowcze w II Rzeczpospolitej.Zarys problematyki

Odradzaj ce si pa stwo polskie ju u swego zarania boryka o si z wieloma problemami. Kryzys gospodarczy, ferment spo eczny oraz walki polityczne to niektóre z przeszkód na drodze do utworzenia stabilnego pa stwa. Fundamentalne znaczenie dla przysz o ci narodu i pa stwa polskiego mia y problemy z ustaleniem granic i miejsca w Europie oraz stworzenie systemu bezpiecze stwa zewn trznego i wewn trznego. Rozwi zanie tych trudno ci by o g ównym celem, który zamierzano osi gn na p aszczy nie dzia a politycznych, dyplomatycznych oraz wojskowych. Du e znacze-nie w osi gni ciu tych zamiarów mia y sukcesy polskiego or a w walkach zbrojnych prowadzonych na rubie ach odradzaj cego si pa stwa. W takich okoliczno ciach natu-ralnym zjawiskiem by dominuj cy wp yw instytucji wojskowych na funkcjonowanie aparatu pa stwowego. Wiele sfer ycia publicznego zosta o „zmilitaryzowanych”, same za organy wojskowe rozbudowano do stanu odpowiadaj cego warunkom wojennym. Sytuacja taka trwa a prawie do ko ca 1921 r. Dopiero wtedy aparat pa stwowy, w tym tak e wojsko, przeszed do dzia ania i organizacji w warunkach pokojowych. Dominacja wojska musia a ust pi regu om normalnego funkcjonowania ycia pa stwowego i politycznego. Te uwarunkowania mia y wp yw na kszta t organizacyjny oraz zakres zada rodzimych s u b specjalnych.

S u by cywilne zajmuj ce si zwalczaniem przest pczo ci politycznej prze-chodzi y w okresie mi dzywojennym ró ne koleje losu, w tym kilkakrotnie by y gruntownie reorganizowane. Mo na wyró ni pi etapów rozwoju s u by policyjnej zajmuj cej si t problematyk , obejmuj cych lata: 1918–1919, 1919–1923, 1923–1924, 1924–1926 oraz 1926–1939.

W pierwszym okresie, poprzedzaj cym powo anie scentralizowanej s u by porz dkowej jak by a Policja Pa stwowa (PP), istnia o wiele niezale nych od siebie organizacji zajmuj cych si zwalczaniem przest pczo ci politycznej. Ju za czasów Rady Regencyjnej minister spraw wewn trznych Jan Stecki rozpocz formowanie namiastki policji politycznej w postaci Oddzia u Korespondentów, w ramach sekcji administracyjnej MSW. W pa dzierniku 1918 r. rozwi zano Oddzia i zamiast niego powo ano do ycia Biuro Wywiadowcze MSW. Nast pnie wykorzystuj c dorobek i do wiadczenia wspomnianych s u b, utworzono Policj Pa stwow i, w ramach jej struktur, przyst piono do organizowania policji politycznej – Inspektoratu Defensywy Politycznej. W dniu 16 pa dziernika 1919 r. komendant g ówny policji okre li bardzo ogólnie kompetencje nowo utworzonej komórki, w której zatrudniono osoby pracuj ce wcze niej w Biurze Wywiadowczym MSW.

Inspektorat Defensywy Politycznej by autonomiczn jednostk Komendy G ównej PP podlegaj c komendantowi g ównemu w sprawach ogólnych, a w sprawach facho-wych szefowi sekcji bezpiecze stwa publicznego i prasy MSW. G ównym zadaniem Inspektoratu by o prowadzenie skutecznej walki ze szpiegostwem i komunizmem, nie dysponowa on jednak adnymi organami w terenie. Kierownicz rol w inÞltrowaniu i zwalczaniu ruchu wywrotowego nadal odgrywa y organy wojskowe. W okresie od pa -

Page 16: kontrwywiad II RP

Cywilne s u by kontrwywiadowcze w II Rzeczpospolitej... 15

dziernika 1919 r. do sierpnia 1920 r. w organizacji defensywy politycznej nie zanotowano istotnych post pów. Prawie przez rok obowi zki Inspektoratu w terenie wykonywali pracownicy policji ledczej. Dopiero w sierpniu 1920 r. unormowano struktur organów defensywy policyjnej. Na podstawie instrukcji s u bowej wydanej w sierpniu 1920 r. zamiast Inspektoratu utworzono odr bny pion, Wydzia IVD KG PP, który mia swoje urz dy na ka dym szczeblu organizacyjnym Policji Pa stwowej. Na szczeblu wojewódz-twa powo ano ekspozytury Wydzia u IVD oraz, w zale no ci od potrzeb, w powiatach tworzono najmniejsze jednostki – agentury Wydzia u IVD. Powsta e przy wszystkich komendach okr gowych PP ekspozytury mia y odgrywa pomocnicz rol w stosunku do centrali. Na podstawie obserwacji i wywiadów zbierano informacje o podejrzanych osobach i organizacjach, które w postaci meldunków i sprawozda natychmiast przesy-ano do centrali. Najmniejszymi urz dami defensywy policyjnej by y agentury Wydzia u

IVD dzia aj ce na terenie powiatu. Podlega y one s u bowo kierownikowi ekspozytury oraz w adzom administracyjnym i s dowym, nie podlega y natomiast kierownikom urz dów policji ogólnej – komendantom powiatowym.

W 1923 r. dosz o do pierwszej gruntownej reorganizacji kontrwywiadu politycznego s u by policyjnej. Zosta a ona przeprowadzona pod naciskiem w adz administracji pa stwowej, która ci gle domaga a si podporz dkowania im orga-nów defensywy policyjnej na terenie województw i powiatów. Kierownicy urz dów administracyjnych uwa ali, e dualizm kompetencyjny w sprawach bezpiecze stwa publicznego jest szkodliwy dla ustroju w adz administracyjnych oraz interesu pa stwa. W dniu 26 kwietnia 1923 r. premier, a zarazem minister spraw wewn trznych W adys aw Sikorski wyda przepisy o S u bie Informacyjnej. By o to wydarzenie prze omowe, poci gaj ce za sob konsekwencje polityczne i prawne. Przede wszystkim zlikwido-wano ca y pion Wydzia u IVD, a zamiast niego stworzono S u b Informacyjn , która sta a si niezale na od w adz policyjnych, natomiast w czono j w struktur organów administracji politycznej jako oddzia y i agentury informacyjne. Rewolucyjno tej zmiany polega a na tym, e Policja Pa stwowa przesta a pe ni funkcj jednego z podmiotów prowadz cych dzia alno kontrwywiadowcz . Od tej chwili wszelkie uprawnienia dotycz ce kierunku dzia a defensywnych, wyboru metod i rodków pracy oraz administrowania, organizowania i wyszkolenia kadr s u by informacyjnej znalaz y si w gestii organów administracji politycznej. Wed ug nowych przepisów do zada S u by Informacyjnej nale a o: • ledzenie wszelkich przejawów ycia politycznego, spo ecznego, narodowo ciowego

i zawodowego, o ile zagra a y one ustrojowi lub bezpiecze stwu RP, i informowanie o tym w adz,

• tropienie szpiegostwa politycznego i wojskowego (tego ostatniego w cis ym kontak-cie z organami wojskowymi).

Nast pi wówczas zwrot w pracy S u by Informacyjnej, gdy w nowych warunkach po o ono nacisk nie na zadania czysto represyjne, ale na dzia alno informacyjno-inwigilacyjn . Szefem ca ej S u by zosta Marian Swolkie , b d cy jed-nocze nie kierownikiem Oddzia u Informacyjnego w Departamencie Bezpiecze stwa Publicznego MSW. Oddzia mia zajmowa si zbieraniem i analizowaniem materia ów otrzymywanych od terenowych organów S u by Informacyjnej. Na ich podstawie na bie co informowano ministra o sytuacji spo eczno-politycznej w kraju oraz przed-k adano w asne sugestie i wnioski w tym zakresie. W urz dach wojewódzkich ekspozytury Wydzia u IVD zosta y przekszta cone w oddzia y informacyjne, których kierownik podlega bezpo rednio naczelnikowi Wydzia u Bezpiecze stwa. Jednostki te

Page 17: kontrwywiad II RP

16 Andrzej Misiuk

wykonywa y takie same zadania, jak Oddzia Informacyjny MSW. W urz dach admi-nistracji pierwszej instancji powo ano agendy informacyjne pe ni ce wszelkie funkcje wykonawcze o charakterze informacyjnym. Pracownicy tych agentur, chc c wykona powierzone im zadania, pozyskiwali do pracy konÞdentów, którzy zbierali informacje maj ce znaczenie polityczne. Praca agentur sk ada a si z trzech cz ci: informacyjnej, inwigilacyjnej i wykonawczej.

Pomimo du ych nak adów materialnych i organizacyjnych, S u ba Informacyjna nie spe ni a wi kszo ci pok adanych w niej nadziei. W krótkim okresie jej istnienia nawarstwi o si wiele negatywnych zjawisk powoduj cych przede wszystkim obni enie poziomu wywiadu politycznego. Przyczyni o si do tego: • odsuni cie organów Policji Pa stwowej od faktycznego udzia u w prowadzeniu

dzia a defensywnych, • brak orientacji urz dów administracji politycznej w sytuacji spo eczno-politycznej

kraju, • brak przygotowania fachowego i organizacyjnego administracji politycznej do

prowadzenia wywiadu politycznego.W dniu 16 czerwca 1924 r. ukaza y si przepisy o organizacji Policji Politycznej.

Moc tego zarz dzenia likwidacji uleg a S u ba Informacyjna, a zamiast niej powo ano pion Policji Politycznej. By a to do pewnego stopnia zmiana formalna, gdy kadra i kompetencje Oddzia u Informacyjnego MSW w centrali Policji Pa stwowej zosta y przej te przez nowo powsta y Wydzia V KG PP. Na szczeblu województwa kompetencje wojewódzkich oddzia ów informacyjnych uzyska y Okr gowe Urz dy Policji Politycznej (OUPP) utworzone przy komendach okr gowych PP. Natomiast funkcjonariusze agentur informacyjnych zostali przekazani do nowych urz dów na szczeblu powiatów – ekspozytur Policji Politycznej.

Wszystkie wymienione organy wchodzi y w sk ad Policji Pa stwowej jako jej integralne cz ci. Pod wieloma wzgl dami Policja Polityczna przypomina a organizacj defensywy politycznej, mimo e wyst powa y ró nice mi dzy tymi dwiema s u bami. G ówn ró nic by o pe nienie przez naczelnika Wydzia u V KG PP oraz kierownika ekspozytury i naczelnika okr gowego urz du Policji Politycznej obowi zków zast pców szefów urz dów policji ogólnej (KG PP, KW PP, KP PP). Oczywi cie ich uprawnienia dotyczy y jedynie spraw kontrwywiadu politycznego. Nie zamierzano powo ywa ekspozytur we wszystkich powiatach, dlatego te w rejonach pozbawionych jednostek Policji Politycznej odpowiedzialnymi za sprawy natury politycznej byli komendanci powiatowi PP.

W krótkim czasie po powo aniu Policja Polityczna zetkn a si w swojej pracy z pierwszymi trudno ciami, a mianowicie ujawni y si konßikty mi dzy jej organami a innymi instytucjami pa stwowymi. Antagonizmy wyst pi y na trzech p aszczyznach wspó pracy: z organami Oddzia u II Sztabu Generalnego, z w adzami administracji politycznej oraz z policj mundurow i kryminaln . Aby rozwi za ten problem, w sierpniu 1925 r. wydano rozporz dzenie nowelizuj ce przepisy o Policji Politycznej. Oprócz ogólnych zasad ustrojowych, nieró ni cych si od dotychczas obowi zuj cych, instrukcja zawiera a wiele nowych akcentów. Z naciskiem stwierdzono, i Policja Polityczna wchodzi w sk ad korpusu Policji Pa stwowej. Jednocze nie wszyscy kie-rownicy jednostek Policji Politycznej otrzymywali dyrektywy i polecenia od w adz administracji politycznej. Ponadto minister spraw wewn trznych nakaza naczelnikowi Wydzia u V KG PP sta wspó prac z Oddzia em II Sztabu Generalnego w sprawach zwalczania szpiegostwa politycznego.

Page 18: kontrwywiad II RP

Cywilne s u by kontrwywiadowcze w II Rzeczpospolitej... 17

Ogólnie przyj si pogl d, e Policja Polityczna, a wcze niej defensywa poli-tyczna, zajmowa y si jedynie zwalczaniem ruchu komunistycznego. Jest to jednak powa ne uproszczenie, specjalnym bowiem zainteresowaniem tych s u b by y obj te sprawy mniejszo ci narodowych w pa stwie polskim. Spo eczno ci mniejszo ciowe cz sto by y wykorzystywane przez organizacje separatystyczne i nacjonalistyczne oraz przez s u by wywiadowcze obcych pa stw przeciwko interesom polskiej racji stanu. Z tego wzgl du w 1925 r. przy niektórych OUPP powo ano tzw. centrale narodowo ciowe.

Poczynione w 1925 r. przekszta cenia nie uzdrowi y stosunków panuj cych w organach zajmuj cych si kontrwywiadem politycznym. Daleko posuni ta autonomia Policji Politycznej nadal wywo ywa a niech policji mundurowej i w adz administra-cji politycznej. W takiej sytuacji w adze centralne by y zmuszone w pe ni przychyli si do postulatów przeciwników Policji Politycznej i zlikwidowa ten pion. Proces rozwi zywania roz o ono w czasie, aby ten fakt nie odbi si na poziomie pracy ca ej policji. Rozpocz to go, wydaj c okólnik nr 32 MSW 17 marca 1926 r. Na jego mocy likwidacji uleg y wszystkie ekspozytury Policji Politycznej, a pracowników i kompe-tencje przej y komendy powiatowe i miejskie. Dalsze decyzje w stosunku do Policji Politycznej opó ni y wydarzenia majowe w 1926 r. Po przewrocie Józefa Pi sudskiego kontynuowano dzia ania likwidacyjne. W dniu 14 lipca 1926 r. ukaza o si zarz dzenie znosz ce Wydzia V KG PP. Kompetencje tego organu zosta y rozdzielone mi dzy Departament Bezpiecze stwa MSW oraz wydzia y KG PP. Na ko cu, 8 pa dziernika 1926 r., zniesiono okr gowe urz dy Policji Politycznej. W obawie przed os abieniem mo liwo ci policji w zwalczaniu ruchu antypa stwowego pion policji ledczej przej kompetencje policji politycznej, w tym: • koordynowanie akcji represyjnych, • instruowanie organów podrz dnych, • zbieranie informacji operacyjnych, • prowadzenie kartotek przest pczo ci politycznej i osób zajmuj cych si dzia alno-

ci antypa stwow , • bezpo rednie zwalczanie ruchu komunistycznego.

Na skutek przej cia obowi zków niezb dne by o dostosowanie wewn trznej struktury organów policji ledczej do nowych potrzeb. W latach 1926–1927 nast pi a gruntowna reorganizacja policji kryminalnej i w takim kszta cie organizacyjnym pion polityczny Policji Pa stwowej dotrwa w zasadzie do 1939 r.

Policja Polityczna by a jedyn s u b wewn trzn PP zajmuj c si kontr-wywiadem politycznym. Jej praca mia a po cz ci charakter represyjny, a po cz ci obserwacyjny. Stronnictwa polityczne stoj ce na gruncie utrzymania bur uazyjnego porz dku praktycznie nie by y nara one na represje. Podlega y jedynie dyskretnej inwigilacji operacyjnej prowadzonej przez organy cywilnej s u by bezpiecze stwa. Nale y jednak doda , e w tamtym okresie istnia o wiele organizacji politycznych uwik anych w dzia alno szpiegowsk na rzecz obcych pa stw. Dotyczy o to wywiadu politycznego, dywersji oraz prób „importu” obcych ideologii. Szczególnie w adze bezpiecze stwa sowieckiej Rosji stara y si wykorzystywa polskich komunistów oraz tendencje niepodleg o ciowe mniejszo ci narodowych do realizacji swych imperialnych i ideologicznych celów. Policja polityczna wraz z kontrwywiadem wojskowym zwal-cza y wszelkie próby ingerencji obcych mocarstw w ycie wewn trzne pa stwa.

Do stronnictw i ruchów politycznych, które by y represjonowane, oprócz komunistów nale y zaliczy partie i organizacje mniejszo ci narodowych (ukrai skie, bia oruskie, litewskie) oraz radykalnych ludowców. Inwigilowane by y równie partie

Page 19: kontrwywiad II RP

18 Andrzej Misiuk

robotnicze o charakterze reformistycznym i chadeckim. Zainteresowanie nimi wynika o z uzasadnionego podejrzenia, i lewicowe partie robotnicze i ch opskie by y poddane silnej inÞltracji komunistycznej. W materia ach policji politycznej wyró niano trzy kategorie dzia alno ci podlegaj cej zwalczaniu przez s u by kontrwywiadu politycz-nego: komunistyczn , antypa stwow i szpiegowsk . W praktyce podzia przest pstw na te kategorie by umowny. Dzia alno komunistyczna mia a cz stokro znamiona zachowa antypa stwowych i dzia a szpiegowskich.

W celu zobrazowania skali problemu zagro enia dzia alno ci antypa stwow i szpiegowsk w II Rzeczpospolitej na podstawie dost pnych materia ów przedstawiono statystyk tego rodzaju przest pstw wykrytych przez policj polityczn w latach 1922–1926.

Wykres. Liczba aresztowanych osób za dzia alno przeciwko pa stwu polskiemu w latach 1922–1926.

ród o: Opracowanie w asne.

Analiza wykresu wskazuje, e dzia alno represyjna skierowana przeciwko ruchowi komunistycznemu wykazywa a w latach 1922–1926 sta tendencj wzro-stow , zw aszcza w 1925 r. Walka z dzia alno ci antypa stwow i szpiegowsk mia a natomiast swój szczyt w 1923 r., a po tym czasie stale si zmniejsza a.

BibliograÞa:

1. Abramski A., Konieczny J., Justycjariusze, hutmani, policjanci, Katowice 1988.2. Kopczyk H., Organy bezpiecze stwa II RP po przewrocie majowym w 1926, „Zeszyty

Naukowe ASW” 1983, nr 33.3. Misiuk A., Miejsce Policji Pa stwowej w strukturze aparatu pa stwowego II RP

w latach 1919–1926, „Dzieje Najnowsze” 1991, nr 2.4. Misiuk A., Od MSW do posterunku Policji Pa stwowej. Dzieje ustroju organów

policyjnych i administracyjnych w II RP w latach 1919–1926, Szczytno 1988.5. Misiuk A., Policja Pa stwowa 1919–1939, Warszawa 1996.6. Misiuk A., S u by specjalne II RP, Warszawa 1998.7. Nagler L., Policja Pa stwowa, w: Dziesi ciolecie Polski Odrodzonej. Ksi ga

Pami tkowa, Warszawa 1929. 8. Pep o ski A., Policja Pa stwowa w systemie organów bezpiecze stwa drugiej

Rzeczypospolitej, Szczytno 1991.

0

500

1000

1500

2000

2500

1922 r. 1923 r. 1924 r. 1925 r. 1926 r.

komunistyczna antypa stwowa szpiegostwo

Page 20: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 19

Jerzy Gaul

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918

Po wybuchu I wojny wiatowej pa stwa centralne, Austro-W gry, Niemcy i ich sojusznicy, oraz pa stwa alianckie, na czele z Francj , Angli i Rosj , prowadzi y walk , stosuj c ró norodne rodki, nie tylko militarne. Na szerok skal wykorzystywano wywiad, usi uj c za jego pomoc zdobywa istotne informacje, a tak e dezorganizowa si y zbrojne przeciwnika poprzez os abianie jego gotowo ci bojowej oraz prowadze-nie akcji sabota owych. Jednym ze rodków osi gania tak zakre lonych celów by o umieszczanie w szeregach wroga swoich wywiadowców i werbowanie agentów spo-ród miejscowej ludno ci. Strona przeciwna musia a przeciwdzia a tym praktykom.

W konsekwencji walcz ce strony podejmowa y ró norodne dzia ania kontrwywiadow-cze maj ce na celu obron przed szpiegami i sabota ystami1.

Dzia ania kontrwywiadowcze prowadzone na ziemiach polskich w latach 1914–1918 by y rezultatem walk na wschodnim teatrze wojny prowadzonych przez Austro-W gry i Niemcy z carsk Rosj . W kr gu zainteresowania tajnych s u b pa stw zaborczych znalaz y si tak e rodowiska polskie, zw aszcza po utworzeniu organizacji militarnych, przede wszystkim Legionów Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), które samodzielnie podj y czynno ci w zakresie wywiadu ofensywnego i defensywnego2.

Nakre laj c problematyk dzia a kontrwywiadowczych w Królestwie Polskim i w Galicji, trzeba uwzgl dni , e z jednej strony dzia a y tu austro-w gierskie i niemieckie s u by kontrwywiadowcze armii w polu, wojsk etapowych, w adz okupacyjnych i policyjnych, a z drugiej s u by wywiadu defensywnego wojskowych i cywilnych organizacji polskich: oddzia ów strzeleckich, 1. pu ku i I Brygady Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Pi sudskiego, Polskiej Organizacji Narodowej (PON) i Polskiej Organizacji Wojskowej, a tak e Komendy Legionów Polskich i Departamentu Wojskowego Naczelnego Komitetu Narodowego (DW NKN). Polskie s u by wywia-dowcze funkcjonowa y pocz tkowo w ramach wspó pracy z w adzami pa stw centralnych, a pó niej, w coraz wi kszym zakresie, przeciw nim w imi polskiego interesu narodowego i rodz cej si pa stwowo ci polskiej.

Kontrwywiad pa stw centralnych. System wywiadu defensywnego w monarchii austro-w gierskiej

System wywiadu defensywnego w monarchii habsburskiej obejmowa s u by wojskowe i cywilne. W armii austro-w gierskiej w sierpniu 1914 r. przy Najwy szym Dowództwie Wojskowym (Armeeoberkommando – AOK) powo ano Oddzia Informa-

1 Kontrwywiad (wywiad wewn trzny, wywiad defensywny, s u ba bezpiecze stwa, s u ba kontr-wywiadu) to dzia alno maj ca na celu neutralizowanie aktywno ci obcych s u b wywiadowczych oraz przeciwdzia anie szpiegostwu, a tak e ochron i obron przed dywersj i sabota em. Zajmuj si tym s u by cywilne, policyjne i wojskowe, potocznie okre lane mianem kontrwywiadu.

2 J. Gaul, Na tajnym froncie. Dzia alno wywiadowczo-informacyjna obozu niepodleg o ciowego w latach 1914–1918, Warszawa 2001, s. 111 i nast.

Page 21: kontrwywiad II RP

20 Jerzy Gaul

cyjny (Nachrichtenabteilung – NA), który przej ofensywne zadania wywiadowcze na froncie oraz koordynowa ca o spraw wywiadu defensywnego na obszarze frontu i etapów3. Pod koniec 1917 r. Odzia Informacyjny rozszerzy swoje agendy wywiadu defensywnego. Zadaniami kontrwywiadowczymi zajmowa y si : Grupa Krajowa (Inlandsgruppe), wchodz ca w sk ad grupy I – Grupy Wywiadowczej (Erkundungsgruppe), oraz Grupa Paszportów i Podró y (Pass- und Reisegruppe), b d ca cz ci grupy IV – Wojennej Grupy Szyfrów (Kriegs-Chiffregruppe)4.

W bezpo rednim zasi gu frontu wywiad defensywny znalaz si równie w zakresie zada placówek wywiadowczych (Kundschaftsstellen) armii w polu. Na terenach etapowych kontrwywiadem zajmowa y si urz dy wywiadowcze komend etapowych armii (Armee-Etappenkommando). W g bi kraju defensywn s u b wywiadowcz prowadzi y istniej ce od przedwojnia G ówne O rodki Wywiadowcze (Haupt-Kundschaftsstellen - H-K. Stellen), do których zada nale a o nadzorowanie osób podejrzanych o szpiegostwo oraz obywateli sympatyzuj cych z obcymi pa stwami, a tak e wspieranie w adz wojskowych i cywilnych w zwalczaniu agentów5.

Biuro Ewidencyjne, istniej ce od 1850 r., którym kierowa kpt. Alois Zobernig, oprócz zada ofensywnych6 zajmowa o si tak e kontrwywiadem. W kwietniu 1915 r. utworzono „Grup Polityczn ” Biura Ewidencyjnego pod kierownictwem kpt. Richarda Turby. Dzia ania defensywne (od pocz tku 1917 r. w ramach Defensive Nachrichten-gruppe) obejmowa y zwalczanie szpiegostwa oraz zbieranie i weryÞkowanie materia ów dotycz cych propagandy antypa stwowej i antywojskowej. Od pa dziernika 1917 r. w sk ad Biura Ewidencyjnego wchodzi y dwie grupy s u by defensywnej: X – Grupa Kontrwywiadu (Spionageabwehr), na której czele sta kpt. Ernst von Grossa, i XI – Grupa Kryminalno-Polityczna kierowana przez kpt. Turb 7.

W miar przed u ania si wojny, zw aszcza po wybuchu rewolucji rosyjskiej, w oddzia ach uzupe nie szerzy y si nastroje rewolucyjne i defetystyczne. Aby temu przeciwdzia a , w 1917 r. powo ano Abwehrdienst (A-Dienst) w odró nieniu od ofen-sywnej s u by informacyjnej, wywiadowczej, okre lanej jako „Nachrichten-Dienst” (N-Dienst)8. Personel do s u by kontrwywiadowczej by anga owany z zapasowych korpusów piechoty. Przy ka dym pu ku umieszczano zaufanego i do wiadczonego oÞcera (FürsorgeofÞzier) oraz podoÞcera, którzy mieli stale informowa o nastrojach

3 Österreichisches Staatsarchiv (ÖStA), Kriegsarchiv (KA) Wien, Nachlass Zerzawy, B/962: 11, k. 104-106. Defensiver Kundschaftsdienst, Wien, 29 III 1915; A. Pethö, Agenten für den Doppeladler. Österreich-Ungarns Geheimer Dienst im Weltkrieg, Graz-Stuttgard 1998, s. 258.

4 M. Ronge, Dwana cie lat s u by wywiadowczej, Warszawa 1992, s. 244–245; A. Pethö, Agenten für den Doppeladler..., s. 58–59.

5 A. Pethö, Agenten für den Doppeladler…, s. 258.6 Biuro Ewidencyjne zbiera o informacje o pa stwach, które nie zadeklarowa y si jako wrogie,

prowadzi o ewidencj artylerii i umocnie innych pa stw, ewidencj spraw wojskowych Anglii, Hiszpanii, Portugalii, Holandii, Ameryki, Australii, Niemiec, Azji, wy czaj c Turcj , oraz azjatyckiej cz ci Rosji; a tak e Francji, Belgii, Afryki. Zajmowa o si te szyframi, ich tworzeniem i ewidencj , M. Ronge, Dwana cie lat…, s. 63; A. Pethö, Agenten für den Doppeladler…, s. 57.

7 M. Ronge, Dwana cie lat…, s. 244–245; A. Pethö, Agenten für den Doppeladler…, s. 58–59.8 Archiwum G ówne Akt Dawnych w Warszawie (AGAD), Militär Generalgouvernement in

Lublin (MGGL), sygn. 365. K.u.k. MGG Lublin, NA Präs Nr. 15404. Kriegsministerium, Abt 5 Nr. 9136, Organisations des Abwehrdienstes im Hinterlande; ÖStA, Haus-, Hof- und Staatsarchiv (HHStA), Politisches Archiv (PA) XL, kart. 241, Interne Liasse LI/4. K.u.k. Armeeoberkommando, Chef des Generalstabes, NA Nr. 8900 von 1917, Gliederung der NA AOK, Neubennenung, Baden, 10 VII 1917, Streng geheim; ÖStA, KA, AOK EvB, kart. 3620. K. u. k. Armeeoberkommando, Chef des Generalstabes, EvB Nr. 5000 von 1918, Der militärische Abwehrdienst.

Page 22: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 21

i pogl dach o nierzy oraz zdobywa potrzebne informacje cenzuruj c listy, a tak e obserwuj c i kontroluj c podejrzane osoby9.

Zadania wywiadu defensywnego zosta y delegowane tak e na nowe instytucje. Wa nym organem s u by kontrwywiadowczej w Austrii by Wojenny Urz d Nadzoru (Kriegsüberwachungsamt) pod kierownictwem marsza ka polnego Leopolda Schleyera von Pontemalghera, a na W grzech Komisja Nadzoru Wojennego (Kriegsüberwachungs-kommission), usytuowane przy c. i k. Ministerstwie Wojny. Do g ównych zada Wojennego Urz du Nadzoru nale a y cenzura poczty, telefonów, telegrafów, prasy i innych druków, nadzór policyjny i sprawy internowania, propaganda, a tak e prze-ciwdzia anie zdradzie i sabota om. Urz d ten kr powa skutecznie wypowiedzi prasy codziennej, tym bardziej dotkliwie, e uzale nienie prasy austriackiej i w gierskiej od rz dowych kó cywilnych i wojskowych si ga o ju czasów przedwojennych. W wyniku wyst pie parlamentarnych przeciw Wojennemu Urz dowi Nadzoru z oskar eniami o nadu ycia i nieuzasadnione aresztowania dosz o do zwolnienia Schleyera, a 9 wrze-nia 1917 r. do rozwi zania urz du. Aby wype ni powsta luk , utworzono Komisj

Ministerialn w Ministerstwie Wojny10.Zadanie zwalczania rosyjskich szpiegów jeszcze przed wojn powierzono policji

pa stwowej. Dyrekcja Policji w Wiedniu na podstawie rozkazu Ministerstwa Spraw Wewn trznych z 25 maja 1914 r. funkcjonowa a jako Centralny Urz d Ewidencyjny dla Defensywnej S u by Wywiadowczej (Zentralevidenzstelle für den defensiven Kundschaftsdienst)11. Zdobyte do wiadczenia pozwoli y na wprowadzenie zmiany i rozkazem wydanym przez Ministerstwo Wojny z 15 kwietnia 1915 r. Dyrekcja Policji w Wiedniu zosta a ustanowiona jako Centralny Urz d dla Defensywnej S u by Wywiadowczej (Zentralstelle für defensiven Kundschaftsdienst), nadzoruj cy wywiad wewn trzny we wszystkich królestwach i krajach reprezentowanych w Radzie Pa stwa. Dla Galicji Zachodniej obowi zki wywiadu wewn trznego przej a Dyrekcja Policji w Krakowie, dla Galicji Wschodniej – we Lwowie12. W adze policyjne informowa y o wszystkich osobach podejrzanych i zatrzymanych w sprawach szpiegowskich Urz d Centralny, który z kolei sam prowadzi dochodzenie w szczególnie wa nych

9 ÖStA, HHStA, PA XL, kart. 241, Interne Liasse LI/4. K.u.k. MGG Lublin, NA Präs Nr. 17335. Kriegsministerium, Abt. 10 Nr. 106508 Res, Abwehrpersonel aus dem Stande der Heimgekehrten für wählen und heranbilden; tam e, Kriegsministerium, Abt. 10 Nr. 216336, Personel für dem Abwehrdienst, 19 X 1918.

10 Kierownictwo Wojennego Urz du Nadzoru w miejsce Schleyera, odznaczonego na pocieszenie Orderem elaznej Korony 1 Klasy, zaj gen. Albert Schmidt von Georgenegg – ÖStA, Allgemeine Verwaltungsarchiv (AVA), Ministerratspräsidium, kart. 313, Pr. Nr. 5208, 7 VIII 1917. FZM von Schleyer - Enthebung vom Dienstposten des Vorstandes der Kriegsüberwachungsamtes; Inventar des Kriegsarchivs Wien, t. 1, s. 151; Z. A. Zeman, Der Zusammenbruch des Habsburgerreiches 1914–1918, Wien 1963, s. 64; A.. Pethö, Agenten für den Doppeladler, s. 258–259, 317.

11 M. Fuchs, Der österreichische Geheimdienst. Das zweitälteste Gewerbe der Welt, Wien 1994, s. 94. Pomimo kryzysu, w adze austriackie dba y, aby do Dyrekcji Policji w Wiedniu traÞa y odpowied-nie fundusze, m.in. w sierpniu 1916 r. 10 000 koron na wynagrodzenie konÞdentów defensywnej s u by wywiadowczej – ÖStA, AVA, Ministerium des Innern, Präsidiale, kart. 1929, Nr. 17282, 3 VIII 1916. Ausgestaltung des defensiven Kundschaftsdienstes. Vorschuss von 10 000 K für KonÞdentenzwecke an den Polizeidirektion in Wien.

12 Jako g ówne urz dy (Hauptstellen) dla innych krajów funkcjonowa y: Dyrekcja Policji w Wiedniu – dla Austrii, Moraw i l ska, Dyrekcja Policji w Pradze – dla Czech, Dyrekcja Policji w Czerniowcach – dla Bukowiny, Dyrekcja Policji w Grazu – dla Steiermarku, Dyrekcja Policji w Innsbrucku – dla Tyrolu i Voralbergu, Dyrekcja Policji w Trie cie – dla Kraju Nadmorskiego, Karyntii i Krainy, Oddzia Policji w Zara – dla Dalmacji – ÖeStA, HHStA, PA XL, kart. 242, Interna, Liasse LI-LV. Nr. 6830/M I, Defensiver Kundschaftsdienst, Ausgestaltung, Streng vertraulich, Wien, 15 IV 1915.

Page 23: kontrwywiad II RP

22 Jerzy Gaul

przypadkach. Urz d rejestrowa wszystkie wa ne wydarzenia w defensywnej s u bie wywiadowczej, prowadzi ewidencj osób podejrzanych o szpiegostwo lub skazanych z tego tytu u, zbiera o nich wszelkie mo liwe dane: nazwisko, fotograÞ , odcisk palca, fragment r cznego pisma, pseudonim, powi zania itp. Urz d utrzymywa te cis y kon-takt z placówkami w Budapeszcie, Zagrzebiu i Sarajewie, a tak e z Biurem Ewidencyjnym c. i k. Sztabu Generalnego. Obowi zek zapewnienia g ównym urz dom kadry oÞcerów spoczywa na sztabach komend korpusów, a szkolenie pracowników – na Centralnym Urz dzie w Wiedniu, przy wspó udziale Biura Ewidencyjnego13. Od 1 stycznia 1917 r. Dyrekcja Policji w Wiedniu przesta a u ywa nazwy „Zentralstelle für den defensiven Kundschaftsdienst” na rzecz „Zentralstelle für den defensiven Nachrichtendienst”, a dotychczasowe „Hauptstellen für den defensiven Kundschaftsdienst” zast piono „Hauptstellen für den defensiven Nachrichtendienst”. ywot tej ostatnie nazwy nie by d ugi, gdy ju w sierpniu 1917 r. kolejny raz j zmieniono, tym razem z „Nachrichtendienst” na „Spionageabwehrdienst”. Dyrekcja Policji w Wiedniu funk-cjonowa a od tego czasu pod nazw „Zentralstelle für den Spionageabwehrdienst”, a g ówne urz dy – „Hauptstellen für den Spionageabwehrdiens”14.

W a ciwym organem egzekucyjnym s u by defensywnej zarówno w g bi kraju, jak i na obszarach etapowych by a andarmeria, a w miastach – policja.

andarmeria przej a w cz ci austriackiej pa stwa tak e obowi zki stra y granicznej, a na obszarach okupowanych zadania wywiadowcze, policyjne i bezpiecze stwa. Do struktur wojskowo-policyjnego aparatu defensywnego doszed rozbudowany system cenzury, Wojenna Kwatera Prasowa i utworzony w marcu 1918 r. Urz d Obrony przed Propagand Wroga (Feindpropaganda-Abwehrstelle) pod kierownictwem p k. Egona von Waldstättena15.

Na zaj tych przez Austro-W gry po udniowych obszarach Królestwa Polskiego ustanowiono w adze okupacyjne w postaci Generalnego Gubernatorstwa Wojskowego (Militär Generalgouvernement – MGG), z siedzib w Lublinie. W jego sk ad wchodzi Oddzia Informacyjny przy sztabie generalnym, który nadzorowa nie tylko wywiad ofensywny, lecz tak e defensywny placówek wywiadowczych wspó pracuj cych z andarmeri polow i lokalnymi w adzami wojskowymi i policyjnymi16.

Po wybuchu wojny dosz o w Galicji do aresztowania i internowania wielu osób uznanych za rusoÞlów lub agentów rosyjskich17. Represje nasili y si po zdobyciu

13 ÖStA, KA, AOK NA, kart. 3818. Instruktion der Zentralstelle für den defensiven Kundschaftsdienst, 15 VI 1915; zob. A. Pethö, Agenten für den Doppeladler..., s. 259.

14 ÖStA, AVA, Ministerratspräsidium, kart. 314, Pr. Nr. 5491. Änderung der Bezeichnung „Nachrichtendienst“ in „Spionageabwehrdienst“, Wien, 18 VIII 1917.

15 A. Pethö, Agenten für den Doppeladler..., s. 260, 317.16 Wed ug szefa sztabu MGG pp k. Hausnera dzia alno Nachrichtenabteilung MGG charak-

teryzowa a si niepotrzebnie czarnowidztwem, tak e w sprawach b ahych, oraz pi tnowaniem ka dej reakcji skierowanej przeciw monarchii jako niebezpiecznego dzia ania antypa stwowego. Ta okoliczno oraz sk onno niektórych oÞcerów wywiadu do nadzoru politycznego komendantów powiatowych oraz urz dników cywilnych spowodowa a niech przeciw s u bie wywiadu. W zwi zku z tym wywiad coraz bardziej odczuwa brak wspó pracy innych powo anych do tego organów i stawa si coraz bardziej jedno-stronny – A. Hausner, Die Polenpolitik der Mittelmächte und die österreichisch-ungarisch Militärverwaltung in Polen während des Weltkrieges, Wien 1935, s. 354–355; R. wi tek, Lodowa ciana. Sekrety polityki Józefa Pi sudskiego 1914–1918, Kraków 1998, s. 784; J. Gaul, S u by wywiadowczo-informacyjne Austro-Wegier wobec radykalnego ruchu niepodleg o ciowego w Królestwie Polskim 1914–1918, Warszawa 2006, s. 144–151.

17 J.Z. Paj k, Od autonomii do niepodleg o ci. Kszta towanie si postaw politycznych i narodowych spo ecze stwa Galicji w warunkach Wielkiej Wojny 1914–1918, Kielce 2012, s. 82–88.

Page 24: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 23

w pa dzierniku 1914 r. przez Nachrichtenabteilung broszury pt. Das Galizien der Gegenwart, wydanej w lipcu przez dowództwo rosyjskiego frontu po udniowo-zachod-niego. Znajdowa y si w niej nazwiska osób uznanych przez Rosjan za zaufane, co sta o si powodem licznych aresztowa m.in. wielu ksi y grecko-katolickich, dzia aczy partyjnych i uczestników ruchu panslawistycznego18. Po zaj ciu Galicji przez Rosjan wzmog a si dzia alno moskaloÞlów, co po powrocie w adz austro-w gierskich latem 1915 r. przyczyni o si do ponownej fali represji i egzekucji osób podejrzanych, cz sto ca kowicie nies usznie, o szpiegostwo19.

Dzia alno austriackich s u informacyjnych w Galicji i na okupowanych terenach Królestwa Polskiego koncentrowa a si nie tylko na zwalczaniu szpiegów rosyjskich, lecz tak e na obserwacji politycznych wydarze , rozpoznaniu dzia alno-ci polskich partii politycznych i zwi zków wojskowych, prowadzeniu dochodze

w sprawach zagra aj cych interesom pa stwa habsburskiego lub si om zbrojnym, nadzorowaniu osób podejrzanych o sprzyjanie Rosji itd. Tak zwan kwesti polsk zajmowa y si liczne organy s u b informacyjnych: urz dy wywiadowcze przy komen-dach wojskowych w Krakowie i Przemy lu, G ówny Urz d Wywiadowczy we Lwowie, Kriegsüberwachungsamt i Dyrekcja Policji w Wiedniu. Wa nym ród em informacji o polskim ruchu niepodleg o ciowym by utworzony pod koniec 1915 r. urz d cenzury w Feldkirch (Polnische Gruppe) na granicy ze Szwajcari . Kwestie polskie podj tak e Oddzia Informacyjny MGG, który uwa a , e w sytuacji rozszerzania si podziem-nej dzia alno ci polskich partii politycznych szczególnego znaczenia nabiera o ich rozpoznanie i ewentualne powstrzymanie. W czerwcu 1916 r. w specjalnym rozkazie generalny gubernator gen. Karl Kuk podkre li znaczenie kontrwywiadu i konieczno po wi cenia mu wi kszej uwagi ze strony komend powiatowych, do których przy-dzielono oÞcerów wywiadu20. Zgodnie z rozporz dzeniem wydanym 13 maja 1918 r. przez w adze MGG w Lublinie s u ba kontrwywiadowcza (Abwehrdienst) na obszarze okupacji austriackiej, wspó pracuj c z andarmeri polow , lokalnymi w adzami wojskowymi i policyjnymi, dzia a a za po rednictwem placówek wywiadu i podlega a Oddzia owi Informacyjnemu Generalnego Gubernatorstwa Wojskowego w Lublinie. Zadaniami zwalczania szpiegostwa obarczono w powiatach: dowództwa andarmerii powiatowej, oÞcerów wywiadu przy komendach powiatowych, oÞcerów zajmuj cych si cenzur , oÞcerów ledczych s du powiatowego, kierowników s dów, komendantów powiatowych. Do zada andarmerii wojskowej i jej komendanta nale a o zbieranie danych, pozyskiwanie konÞdentów i obserwacja podejrzanych osobników. OÞcer wywiadu przy komendzie powiatowej nadzorowa andarmeri i prowadzone przez ni ledztwa w przypadku aresztowania podejrzanych. Musia si orientowa w wyda-rzeniach w powiecie, tak e w ród warstw wy szych, i by po rednikiem pomi dzy komend powiatow a ludno ci , zdobywaj c jej zaufanie i wdzi czno 21.

18 ÖStA, AVA, Justizministerium, Präsidium, kart. 72, Nr. 685, 17 X 1914; A. Petho, Agenten für den Doppeladler…, s. 264.

19 J.Z. Paj k, Od autonomii do niepodleg o ci…, s. 154–158.20 AGAD, MGGL, sygn. 202. K.u.k. Militärgeneralgouvernement in Polen, NA Präs Nr. 7678/16,

Handhabung des K-Dienstes bei den Kreiskommandos, Lublin, 3 VI 1916.21 Ka dy oÞcer wywiadu sporz dza tygodniowy raport dla Oddzia u Informacyjnego MGG

w Lublinie, zawieraj cy informacje o szczególnych wydarzeniach w powiecie, np. zamachach na koleje, mosty i inne obiekty, przemycie i bandach rabunkowych, sprawach paszportowych, dezerterach rosyjskich, problemie ydowskim, poczcie cywilnej, a tak e obserwacje natury politycznej, spis zwerbowanych agen-

Page 25: kontrwywiad II RP

24 Jerzy Gaul

Kontrwywiad w cesarstwie niemieckim

Po og oszeniu mobilizacji szef niemieckiego Sztabu Generalnego w Wielkiej Kwaterze G ównej 2 sierpnia 1914 r. wyda instrukcj , na której podstawie powo ano oddzia y Sztabu Generalnego, m.in. Oddzia III b wywiadu, kontrwywiadu, prasy i rozpoznania (Abteilung für Nachrichtendienst, Abwehr, Presse und Aufklärung). O randze tego oddzia u wiadczy fakt, e jego szef mjr Walter Nicolai przebywa w bez-po rednim otoczeniu szefa Sztabu Generalnego22. Oddzia III b sk ada si m.in. z sekcji frontowej (Sektion-Front) zajmuj cej si wywiadem i kontrwywiadem, prowadzonym przez tajn policj polow (Geheime Feldpolizei), sekcji III zajmuj cej si organizacj i kierowaniem kontrwywiadu w centralnych urz dach policji (Zentralpolizeistellen) oraz policji politycznej w Rumunii, Alzacji i Lotaryngii23.

Po przeprowadzeniu mobilizacji powsta w Berlinie Zast pczy Sztab Generalny (Stellvertreten Generalstab), pod dowództwem gen. Kurta Manteufßa. W jego struktu-rach znajdowa si Oddzia III b, na którego czele sta p k Brose. Do zada Oddzia u III b nale a y m.in. kontrwywiad w Niemczech i krajach neutralnych, sprawy paszpor-towe, cenzura i prasa24. W celu zintensyÞkowania dzia a kontrwywiadowczych przy zast pczym Oddziale III b w Berlinie powo ano urz d centralny do nadzoru listów wysy anych za granic (III b Postüberwachung)25.

Sprawami bezpiecze stwa na obszarach okupowanych zajmowa a si s u ba etapowa. Komendanci etapowi w celu utrzymania spokoju na zapleczu frontu dyspo-nowali wojskami etapowymi, a do zwalczania szpiegów – policj polow . Do jej zada nale a o nadzorowanie ruchu ulicznego i zatrzymywanie podejrzanych samochodów, poszukiwanie g o ników, kabli telegraÞcznych i likwidowanie go bi pocztowych, zabezpieczenie znalezionego materia u informacyjnego i jego szybkie przekazanie do komend wojskowych oraz przes uchiwanie je ców. W my l instrukcji s u bowej dla tajnej policji polowej z 19 lutego 1915 r. wymagano, aby jej pracownicy byli starannie przeszkoleni w s u bie kontrwywiadu i znali j zyki obce. W wojnie ruchomej i w pobli u walcz cych wojsk nosili oni uniformy wojskowe, natomiast na obszarze etapowym, szczególnie w du ych miastach, ubrania cywilne26. Tajn policj polow na okupowa-nych obszarach na wschodzie kierowa dyrektor policji polowej (Feldpolizeidirektor

tów i osób podejrzanych – tam e, sygn. 460. K. u. k. MGG Lublin, Nachrichtenabteilung, Streng geheim, Beilage zu Präs Nr. 2629/1918, Instruktion für den defensiven K-Dienst.

22 Bundesarchiv (BA), Militärarchiv (MA) Freiburg, Gro er Generalstab – PH 3/310. H. Stoeckel, Erste Einführung in die Organisation und in die Tätigkeit des stel. Generalstabes bis zur Außösung am 30.9.1919, Potsdam 1937, k. 13–14; H. Cron, Geschichte des deutschen Heeres im Weltkriege 1914–1918, Berlin 1937, s. 9–11; W. Görlitz, Der deutsche Generalstab. Geschichte und Gestalt 1657-1945, Fankfurt am Main 1950, s. 219.

23 BA, MA Freiburg, PH 3/285, k. 3, 11–13. Brief outline of the organisation und functions of the German G.H.Q. (Oberste Heeresleitung) 1914–1918, Potsdam, 16 VII 1935; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 23.

24 H. Cron, Geschichte…, s. 10; R. wi tek, Lodowa ciana…, s. 708.; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 23–24.

25 BA, MA Freiburg, PH 3/602, k. 128. AOK 5, NachrichtenofÞzier Nr. 1421. Generalstab des Feldheeres, Chef III/b, Geheim Nr. 5327, Pless, 2 IX 1915; Der erste Weltkrieg. Dokumente, ausgewählt und eingeleitet von Helmut Otto und Karl Schmiedel, Berlin 1983, s. 205.

26 Policja polowa przy komendach armii podlega a oÞcerom wywiadu, a w sprawach dyscyplinarnych g ównym kwatermistrzom – BA, MA Freiburg, PH 3/535, k. 1–4. A.H. Qu., 3 IV 1915. Zu Armee-Stabsbefehl vom 13 III 1915 betr. Kriegserfahrungen. Kriegserfahrungen auf dem Gebiet des Nachrichtendienstes und der Geheimen Feldpolizei; E. Ludendorff, Moje wspomnienia wojenne 1914–1918, w: Polska w pami tnikach

Page 26: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 25

beim NachrichtenofÞzier Obost)27, który podlega szefowi wywiadu na froncie wschodnim mjr. Friedrichowi Gemppowi28. Sprawy kontrwywiadu i wojskowej s u by prasowej w Niemczech i w pa stwach sprzymierzonych by y koordynowane przez szefa Oddzia u III b29. Od 8 stycznia 1917 r. Oddzia III b zajmowa si w ramach Sekcji III kontrwywiadem w Niemczech, Belgii, Luksemburgu, na Litwie, Kurlandii i w Polsce, a tak e w krajach neutralnych i nieprzyjacielskich. W ramach Sekcji Wschód dzia a kontrwywiad prowadzony przez tajn policj polow na rosyjskim teatrze wojny, w Austro-W grzech, Rumunii i na Ba kanach. Sekcja Zachód obejmowa a natomiast s u b informacyjn i kontrwywiad na zachodnim teatrze wojny30.

Podczas wojny wyst pi o kilka faz dzia alno ci niemieckich s u b informacyjnych na ziemiach polskich. W okresie wojny manewrowej latem i jesieni 1914 r. pierwszo-planow spraw by o zdobywanie niezb dnych danych wywiadowczych o wojskach carskich oraz zwalczanie szpiegów rosyjskich. Szczególn rol na tym polu odegrali oÞcerowie wywiadu 9. Armii z kpt. Lüdersem na czele. Aby u atwi sobie to zadanie, a tak e doprowadzi do wybuchu powstania przeciw Rosji, w adze niemieckie nawi -za y wspó prac z Polakami, przede wszystkim z Pi sudskim. Wprawdzie Niemcy nie zamierzali anga owa si w rozwi zanie sprawy polskiej, ale próbowali wykorzysta ruch strzelecki na potrzeby swojej armii, zw aszcza do prowadzenia wywiadu i dzia a dywersyjnych na ty ach wojsk rosyjskich31.

Po zaj ciu przez wojska niemieckie pó nocnej cz ci Królestwa Polskiego powo-ano w adze okupacyjne. Rozkazem cesarskim z 24 sierpnia 1915 r. utworzono sztab

Generalnego Gubernatorstwa w Warszawie. Sk ada si on z Oddzia u A zajmuj cego si m.in. sprawami wywiadu i kontrwywiadu oraz Oddzia u B (Oberquartiermeister), któremu podlega a andarmeria polowa32. Kontrwywiad na terenie okupacji niemiec-kiej prowadzi y liczne urz dy – oÞcer wywiadu (NachrichtenofÞzier – NO), którym by mjr Schütte, Centralny Urz d Policji (Zentralpolizeistelle – Z. St.) kierowany przez kpt. Stitzera, któremu podlega y tajna policja polowa (Geheime Feldpolizei), oraz policja

Wielkiej Wojny 1914–1918, Micha Sokolnicki (red.), Warszawa 1925, s. 136; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 45 i nast.

27 A, MA Freiburg, RW 5/70. F. Gempp, Geheimer Nachrichtendienst, k. 61–64.28 Tam e, RW 5/46. F. Gempp, Geheimer Nachrichtendienst, k. 23. NachrichtenofÞzier beim

Oberbefehlshaber Ost, Abt. I Nr. 8330 Geh., Hauptquartier, 24 IX 1915, L. Liste der beim Oberbefehlshaber Ost und dem AOK 9 im Nachrichtendienst tätigen OfÞziere; tam e, RW 5/46. F. Gempp, Geheimer Nachrichtendienst, k. 78. Geschäftsanteilung beim NachrichtenofÞzier.

29 Tam e, RW 5/50, k. 164–167. Chef des Generalstabes des Feldheeres MJ Nr. 2320 Op. I a, Streng geheim, Gr. H. Qu. 14 III 1917.

30 Tam e, RW, 5/50, k. 13–14, 57. Kontrwywiad liczy pod koniec wojny 1139 osób. Prowadzi nadzór nad poczt i telegrafem, kontrolowa wystawianie i autentyczno paszportów, zajmowa si zwalczaniem rosyjskich agentów i oddzia ów partyzanckich – BA Berlin, Reichskanzlei, Nr. 2403/4 (mikroÞlm 13901/92); W. Nicolai, Geheime Mächte. Internationale Spionage und ihre Bekämpfung im Weltkrieg und heute, Leipzig 1924, s. 176; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne..., s. 41.

31 J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 60 i nast..32 G. owczowski, Organizacja etapów wojska niemieckiego i administracja terenami okupowa-

nymi na froncie wschodnim podczas wojny 1914–1918, Warszawa 1933, s. 27–30, 322–323; J. Stoja owski, Registratury b. w adz okupacyjnych, „Przegl d Historyczny” 1928, z. 1, s. 287–288; G. Bartnik, Niemieckie w adze okupacyjne na obszarze by ego Królestwa Polskiego i ich akta przechowywane w Archiwum G ównym Akt Dawnych (1914–1918), „Miscellanea Historico-Archivistica”, Warszawa– ód 1987, t. 2, s. 113–114; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 87 i nast..

Page 27: kontrwywiad II RP

26 Jerzy Gaul

polityczna (Politische Polizei)33. Centralny Urz d Policji zajmowa si te kontrol pozwole na wjazd do gubernatorstwa, kontrol paszportów, ruchu kolejowego i pocz-towego oraz odnalezionymi tajnymi aktami wroga, ksi kami, mapami i telegramami34. W celu kontynuacji walki z nieprzyjacielskim szpiegostwem zorganizowano specjalne kursy kontrwywiadowcze dla podoÞcerów i o nierzy oddzia ów okupacyjnych oraz niemieckich urz dników cywilnych. Za o ono kartotek szpiegów dla ca ego obszaru gubernatorstwa w cis ej wspó pracy z kartotek g ówn Zast pczego Sztabu Generalnego w Berlinie35.

Po zaj ciu Warszawy na pocz tku sierpnia 1915 r. i wyparciu wojsk rosyjskich z Królestwa istotn spraw dla niemieckich w adz okupacyjnych sta o si utrzymanie porz dku i bezpiecze stwa. Wymaga o to kontroli polskiego ruchu niepodleg o ciowego ze strony niemieckich s u b wywiadu i kontrwywiadu. Tajna niemiecka policja polowa nie tylko ledzi a poczynania polskich polityków, lecz tak e inicjowa a z nimi rozmowy. Komisarz Schultze w sposób bezceremonialny przes uchiwa wybitne polskie osobisto-ci i zmusza je do podpisania upokarzaj cych o wiadcze , jak w przypadku ksi cia

Zdzis awa Lubomirskiego36. Pocz tkowo Niemcy uznali za niepo dan dzia alno werbunkow Legionów Polskich, a tajna policja polowa pilnie obserwowa a legionistów przebywaj cych na zapleczu frontu. Zmiana stosunku do Legionów Polskich, docenio-nych za dzieln postaw na Wo yniu i Polesiu, nast pi a latem 1916 r. za spraw nowych wytycznych Deutsche Oberste Heeresleitung (DOHL). Z uwagi na wyczerpywanie si rezerw armii pilnie poszukiwano ludzi, którzy mogliby ich zast pi . Beseler by przekonany o mo liwo ci stworzenia silnej armii polskiej i nak oni do swoich planów gen. Ericha Ludendorffa. Poniewa obawiano si , e Pi sudski pod pretekstem rekrutacji b dzie tworzy w asn organizacj wojskow , zgodnie z yczeniami w adz niemieckich 26 wrze nia 1916 r. zwolniono go z Legionów Polskich37.

Wielkim problemem dla niemieckich s u b kontrwywiadowczych by a Polska Organizacja Wojskowa. Pocz tkowo j tolerowano, poniewa by a wyra nie antyro-syjska i istnia y plany jej w czenia do tworz cego si wojska polskiego. Pi sudski, wchodz c do Rady Stanu po og oszeniu manifestu z 5 listopada 1916 r., mia zamiar ujawni POW i wykorzysta jej kadry przy formowaniu polskiego wojska. Poniewa

33 BA, MA Freiburg, N/30 Beseler 24, t. 6, k. 41. Geschäftsverteilung. Leitung der gesamten Dienstgeschäfte, Gültig vom 9 XII 1916, zob. G. Bartnik, Niemieckie w adze okupacyjne, s. 129–130.

34 ÖStA, KA, AOK Op. Abt., kart. 98. K. u. k Armeeoberkommando, Operationsabteilung, Nr. 36016 geheim, 17 XII 1916; BA, MA Freiburg, RW 5/50, k. 157–158; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 88 i nast.

35 Od 1 pa dziernika 1916 r. do 31 lutego 1917 r. na obszarze okupowanym zanotowano miesi cznie po 450 przypadków szpiegostwa, nie licz c dochodze przeciwko osobom podejrzanym o szpiegostwo w bezpo rednim pobli u frontu – na obszarze operacyjnym lub etapowym. W o miu przypadkach zapad y wyroki mierci, w tym na jedn kobiet . Od 1 kwietnia do 30 wrze nia 1917 r. rejestrowano miesi cznie po 400 spraw szpiegowskich. W 150 sprawach zapad y wyroki skazuj ce, w dwóch na kar mierci. Od 1 pa dziernika 1917 r. do 31 marca 1918 r. miesi czna liczba wykrytych afer szpiegowskich wykazywa a tendencj spadkow (ok. 352 miesi cznie). O miu osobom udowodniono szpiegostwo, a czterech m czyzn skazano na mier – BA Berlin, Ministerium des Innern, Nr.19761, k. 4. IAO 1784. Kais. Deut. GG Warschau, Abt. I a Nr. 3500, 6. Bericht des Gen. Gouverneur über die Verwaltung des GG Warschau – 1 Oktober 1916 bis 31 März 1917, Punkt 19: Spionageabwehr und politische Polizei, s. 15–16; tam e, k. 46. Bericht des General Gouverneur über die Verwaltung des Generalgouvernement Warschau 1 April bis 30 September 1917, Punkt 23, s. 20; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne, s. 177–178.

36 J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 182–183.37 J. Gaul, S u by wywiadowczo-informacyjne Austro-Wegier…, s. 212–215; ten e, Niemieckie s u by

wywiadowczo-informacyjne…, s. 127–128.

Page 28: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 27

Pi sudskiemu nie ufano, nakazano oÞcerom s u b informacyjnych przyjrze si bli-ej strukturze wewn trznej POW. Pod koniec 1916 r., jak twierdzi komisarz Erich

Schultze, mo na uwa a zwi zek za ujawniony w swych istotnych podstawach. W adze niemieckie zdawa y sobie spraw z jednej strony z niebezpiecze stwa tkwi cego w POW, z drugiej z mo liwo ci zyskania warto ciowego, a co do liczby wcale poka nego, materia u dla polskiego wojska 38. Dzia ania kontrwywiadu niemieckiego u atwia fakt, e na pocz tku 1917 r. POW cz ciowo si zdekonspirowa a i nie przestrzega a ci le

elementarnych zasad ostro no ci39. Sytuacja zmieni a si , gdy pod wp ywem rewolucji w Rosji POW zatraci a ostrze

antyrosyjskie i swojego wroga widzia a we wszystkich pa stwach zaborczych. Do tego dosz a odmowa z o enia przysi gi przez wi kszo oÞcerów i o nierzy Legionów Polskich w lipcu 1917 r., co spowodowa o powa ny kryzys w polskiej wojskowo ci. W adze niemieckie zaostrzy y kurs przeciw POW, aresztuj c jej kierownictwo. Aby zada ostateczny cios radykalnemu ruchowi niepodleg o ciowemu, rozprawiono si tak e z Pi sudskim. Aresztowanie Komendanta poprzedzi a starannie wyre yserowana przez funkcjonariuszy niemieckich s u b informacyjnych nagonka prasowa. Sprawa Pi sudskiego nie zako czy a si dla Niemców wraz z jego aresztowaniem. Major Schütte i inni przedstawiciele niemieckich s u b informacyjnych nadal bardzo aktywnie wyst -powali przeciwko Komendantowi, m.in. przygotowuj c oÞcjalne komunikaty dla prasy, ledz c wszelkie inicjatywy spo eczne dotycz ce jego osoby, cznie z wywieszaniem

portretów, blokuj c informacje o jego losach w Magdeburgu za po rednictwem cenzury itd. Wokó sposobów pomniejszania legendy Pi sudskiego w spo ecze stwie polskim powsta y spory w ród przedstawicieli niemieckich s u b informacyjnych. Wyra nie nadgorliwego mjr. Schütte mitygowali oÞcerowie z Centralnego Urz du Policji, twier-dz c, e zbyt pospieszne kroki, na przyk ad konÞskata zdj Komendanta, mog yby mie skutki odwrotne od zamierzonych i przyczyni si do o ywienia zainteresowania i zrobienia mu reklamy, co nie le a o w niemieckim interesie40.

Dzia alno kontrwywiadowcza polskich rodowisk niepodleg o ciowych. Kontrwywiadowcze formacje wojskowe i cywilne Józefa Pi sudskiego

Obecno zbrojnych oddzia ów polskich czy to w postaci formacji strzeleckich Józefa Pi sudskiego, czy pu ków Legionów Polskich na frontach I wojny wiatowej postawi a je wobec bardzo wielu wyzwa . Wywiad rosyjski prowadzi szeroko zakrojon akcj zbierania informacji wojskowych na zapleczu frontu z chwil podj cia

38 Polska Organizacja Wojskowa w wietle tajnego raportu niemieckiego, „Niepodleg o ” 1929, z. 2, s. 345–352; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne..., s. 178 i nast.

39 Mi dzy innymi 17 maja 1917 r. przeprowadzono rewizj w lokalu przy ulicy Wareckiej 10, gdzie mie ci y si administracja pisma „Rz d i Wojsko” i wydawnictw wojskowych oraz poczta POW. Zatrzymano wtedy paszporty obecnych tam Wandy Denhoff-Carnockiej, ZoÞi Czajkowskiej i ZoÞi Krakowskiej. Komenda POW da a rozkaz Wandzie Denhoff-Czarnockiej, aby nie czekaj c urz dowego wezwania w adz niemieckich, uda a si do Feldpolizei jako oÞcjalny cz onek POW i za da a zwrotu zabra-nych na ulicy Wareckiej wydawnictw wojskowych. Czarnocka wykona a ten rozkaz i dzie 24 maja by dla niej pocz tkiem d ugiego ledztwa. ledztwo by o szczególnie trudne, nale a o bowiem przez odpowiednie sk adanie zezna oddzieli prac polityczn POW od wojskowej, aby uchroni organizacj , z drugiej za strony nale a o, korzystaj c z „okazji”, przeprowadzi wywiad w asny, aby ustali , co Niemcy i o nas wie-dz , za: Z. Krakowska, Ze wspomnie Peowiaczki, „Niepodleg o ” 1935, t. XII, s. 92; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 183.

40 J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 185–194, 209 i nast.

Page 29: kontrwywiad II RP

28 Jerzy Gaul

dzia a zbrojnych przeciw pa stwom centralnym. Odpowiednie s u by Austro-W gier i Niemiec stan y przed konieczno ci zwalczania rosyjskich siatek szpiegowskich i agentów. W sierpniu 1914 r. pewn rol w tych poczynaniach odegra y formacje polskie, które podczas dzia a bojowych na frontach I wojny wiatowej w Królestwie Polskim i w Galicji, spotykaj c si ze zjawiskiem szpiegostwa, podejmowa y ró norodne czyn-no ci kontrwywiadowcze. Konieczno prowadzenia wywiadu defensywnego pojawi a si ju po wkroczeniu 6 sierpnia 1914 r. strzelców Pi sudskiego do Kongresówki. W odezwie wystosowanej przez Komendanta do ludno ci ziemi kieleckiej znalaz si znamienny ust p: Niech ludno pilnie czuwa i l c swych synów w bój szlachetny niech daje baczenie na pod ych szpiegów, na wszystkich Rosjan, którzy pozostali w kraju. Ludzi tych nale y oddawa w r ce w adz polskich41.

W czasie samodzielnej dzia alno ci oddzia ów strzeleckich czynno ci kontrwy-wiadowcze prowadzi y zarówno organy wojskowe, jak i cywilne. Organem wojskowym zajmuj cym si wywiadem defensywnym by a andarmeria polowa. Na jej czele sta por. Wac aw Kostek-Biernacki (do listopada 1914 r.), a jego zast pc by Leon Jarz bkiewicz42. W odezwie Szefa andarmerii Polowej Wojsk Polskich do mieszka -ców Kielc Kostek-Biernacki wzywa wszystkich, aby podawali informacje o szpiegach moskiewskich i ludziach nieprzychylnych Rz dowi Narodowemu Polskiemu43. Ignacy Daszy ski pisa , e zarz dzono ciganie i uwi zienie wszystkich stra ników rosyjskich, którzy nie uciekli z rz dem, lecz w przebraniu pe nili s u b szpiegowsk wzd u szosy Kraków–Warszawa44.

Powo ane przez Pi sudskiego cywilne Komisariaty Wojsk Polskich, których kompetencje rozci ga y si na sprawy organizacyjne i administracyjne, styka y si równie z dzia aniami wywiadowczymi ze strony Rosji. I chocia zasadniczo zwal-czenie szpiegów rosyjskich wchodzi o w zakres zada andarmerii polowej45, niekiedy komisariaty prowadzi y samodzielne dzia ania defensywne. W instrukcji opracowanej dla Komisariatu Rz du Narodowego w J drzejowie stwierdzono, e po usuni ciu daw-nej w adzy oprócz oddzia u rekwizycyjnego, intendentury, skarbowego, werbowania ochotników i agitacji nale y tak e zorganizowa oddzia ewidencyjny. Wydzia ewiden-cyjny nie wyst puj cy jawnie na zewn trz ma na celu zbieranie informacji o szpiegach i osobach podejrzanych. Szpiegów kara mierci 46.

Nieporozumienia z w adzami austro-w gierskimi ograniczaj cymi swobod ruchów i coraz wyra niejsza dominacja militarna Niemiec na obszarze Królestwa

41 J. Pi sudski, Korespondencja 1914–1917, oprac. Stanis aw Biega ski i Andrzej Suchcitz, Londyn 1984, s. 12: Odezwa J. Pi sudskiego, Komendanta G ównego Wojsk Polskich, [J drzejów], oko o 10 sierpnia 1914.

42 Wykaz osobowy andarmerii polowej 1 pu ku, Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy (LP i PKP), Centralne Archiwum Wojskowe (CAW), sygn. 120.1.287.; tam e, sygn. 120.1.127. DW NKN Sekcja Zachodnia, Kraków, 29 VIII 1914. Stan oddzia u w Kielcach z dn. 26 VIII 1914: andarmeria – 2 oÞcerów i 18 o nierzy. Jak podaje T. Kasprzycki, Kartki z dziennika oÞcera I Brygady, Warszawa 1934, s. 49, stan liczebny oddzia u andarmerii na dzie 24 VIII 1914 r. wynosi 1 oÞcer i 18 o nierzy.

43 Cyt. za: T. Pelczarski, Komisariaty Wojskowe Rz du Narodowego w Królestwie Polskim 6 VIII–5 IX 1914. Geneza i dzia alno , Warszawa 1939, s. 236.

44 I. Daszy ski, Pami tniki, t. 2, Kraków 1926, s. 164.45 Potwierdza a to odezwa z 25 sierpnia podpisana przez Micha a Sokolnickiego, komisarza wojsk

polskich w Kielcach, która g osi a w punkcie 3: W adz wykonawcz wzgl dem przest pców politycznych w mie cie i w wojsku jest andarmeria polowa wojsk polskich. Jej nale y oddawa zdrajców i szpiegów, za: J. Daniel, J. Osiecki, Legenda 1914, Kielce 1981, RSW „Prasa-Ksi ka-Ruch”, s. 32.

46 T. Pelczarski, Komisariaty…, s. 166.

Page 30: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 29

Polskiego sk oni y Pi sudskiego do wygrywania karty niemieckiej47. Do g ównych zada Polskiej Organizacji Narodowej, utworzonej 4 wrze nia zamiast zlikwidowanych Komisariatów Rz du Narodowego, nale a o nie tylko prowadzenie akcji niepodleg o-ciowej i werbunek do Legionów, ale tak e oferta specjalna, która mia a zainteresowa

niemieckich genera ów – dzia alno wywiadowcza i kontrwywiadowcza oraz dywer-sja na ty ach wojsk rosyjskich48. Ju w po owie wrze nia 1914 r. w B dzinie (Zag bie D browskie) zawarto porozumienie z komendantem górno l skiego okr gu w glo-wego p k. Kravellem, dzia aj cym za po rednictwem rotmistrza Lauterbacha. Polska Organizacja Narodowa uzyska a swobod agitacji i werbunku, lecz zobowi zywa a si w zamian do wspó dzia ania z Niemcami w tropieniu rosyjskiego szpiegostwa wojskowego i „moskaloÞlstwa”. andarmi z utworzonego w D browie oddzia u Legionów aresztowali wkrótce kilku Rosjan i oddali ich w r ce w adz pruskich. Dosz o te do aresztowania redaktorów miejscowej prasy polskiej za artyku y atakuj ce PON i Legiony. Dzia ania te nie spotka y si ze zrozumieniem miejscowej ludno ci, mimo zapewnie w adz PON, e by y wymierzone tylko w pozostawionych tam przez w adze rosyjskie m ów zaufania, przebranych andarmów itp. W rezultacie w adze niemiec-kie 1 pa dziernika zakaza y dalszego urz dowania andarmerii i okre li y funkcje PON w rozkazie dziennym p k. Kraevela. Uznano w nim za wa n pomoc w oczyszczaniu zaj tych terenów z ludzi, którzy przez szpiegostwo, przechowywanie broni i inne dzia ania mogli wyrz dzi szkod , jednak w celu unikni cia konßiktów z ludno ci i kontrolowania poczyna PON zarz dzono, e organy PON nie mog y dokonywa samodzielnie aresztowa , lecz wyst powa z wnioskami do w adz niemieckich49.

Umowa mi dzy dowództwem 9. Armii i PON z 2 pa dziernika, podpisana przez Micha a Sokolnickiego i Witolda Jodk -Narkiewicza reprezentuj cych Pi sudskiego i p k. Traugotta von Sauberzweiga, przedstawiciela gen. Paula von Hindenburga, okre-la a zadania i zobowi zania obu stron. Umowa ta dawa a PON prawo do prowadzenia

werbunku i szkolenia rekrutów, zbierania dobrowolnych sk adek, prowadzenia propa-gandy antyrosyjskiej, aresztowania osób podejrzanych i odstawiania ich do niemieckich s dów, delegowania do miejscowych w adz gminnych swoich komisarzy z zadaniem zwalczania tendencji rusoÞlskich, wreszcie prowadzenia wywiadu defensywnego i ofensywnego. W zamian za to PON zobowi za a si do popierania operacji wojsk niemieckich, przede wszystkim przez niszczenie po cze armii rosyjskiej na ty ach frontu, kolei, telegrafów, telefonów itp. na wschód od Wis y, organizowanie powstania

47 M. Sokolnicki, Rok czternasty, Londyn 1961, s. 234; F. Fischer, Griff nach der Macht. Die Kriegszielpolitik des kaiserlichen Deutschland 1914/1918, Düsseldorf 1964, s. 167–168; R. wi tek, Lodowa ciana…, s. 723; J. Gaul, Niemieckie s u by wywiadowczo-informacyjne…, s. 65 i nast.

48 Archiwum Akt Nowych w Warszawie (AAN), Polska Organizacja Narodowa (PON), sygn. 9. Dzienniki (czynno ci) PON W. Jodki-Narkiewicza, 1914, w ró nych miejscach. Zob. L. Wasilewski, Józef Pi sudski. Jakim go zna em, Warszawa 1935, s. 134–140; J. D browski, Dziennik 1914–1918, Kraków 1977, s. 182, 187; M. Wrzosek, Polski czyn zbrojny podczas pierwszej wojny wiatowej 1914–1918, Warszawa 1990, s. 100–101; T. Na cz, Polska Organizacja Wojskowa 1914–1918, Warszawa 1984, s. 12; W. Suleja, Orientacja austro-polska w latach I wojny wiatowej (do aktu 5 listopada 1916 roku), „Acta Universitatis Wratislaviensis” 1992, Historia, t. 103, nr 1421, s. 82–87; ten e, Józef Pi sudski, Wroc aw–Warszawa–Kraków 1995, s. 121–127; J.Z. Paj k, Z dziejów Polskiej Organizacji Narodowej (wrzesie -grudzie 1914), „Kieleckie Studia Historyczne” 1996, t. 14, s. 97–118; ten e, Zjazd Wiede ski Polskiej Organizacji Narodowej (29–30 listopada 1914 roku), „Rocznik wi tokrzyski. Seria A – Nauki Humanistyczne” 1998, t. 25, s. 85–112; R. wi tek, Lodowa ciana…, s. 723–761.

49 K. Srokowski, NKN. Zarys historii Naczelnego Komitetu Narodowego, Kraków 1923, s. 224–225; M. Seyda, Polska na prze omie dziejów. Fakty i dokumenty, t. 1. Od wybuchu wojny do zbrojnego wyst pie-nia Stanów Zjednoczonych, Pozna –Warszawa–Wilno–Lublin 1927, s. 208.

Page 31: kontrwywiad II RP

30 Jerzy Gaul

ludno ci w miastach, szczególnie w Warszawie, przeciw Rosji, czego nie uda o si prze-prowadzi 50. Kapitan Lüders w li cie z 2 pa dziernika do Sokolnickiego formu owa konkretne postulaty, które dotyczy y jak najszybszego oczyszczenia z rozproszonych rosyjskich patroli kawalerii skupisk lasów w okolicy Kielc i Ko skich oraz obu stron szosy prowadz cej z Kielc do Szyd owca51.

Po przyst pieniu do Legionów Polskich Pi sudski potraÞ zachowa niezale -no 1. pu ku, nie wy czaj c spraw andarmerii. Rozkaz komendanta Legionów gen. Karola Trzaski-Durskiego z 28 wrze nia 1914 r. sankcjonowa ten stan52. W listo-padzie 1914 r. obowi zki szefa andarmerii 1. pu ku przej od Kostki-Biernackiego por. Jan Jur-Gorzechowski. Przeprowadzano liczne akcje kontrwywiadowcze przeciwko szpiegom rosyjskim dzia aj cym w streÞe przyfrontowej, wykonuj c na nich wyroki mierci53. andarmeria polowa I Brygady prowadzi a te ledztwa przeciw ludno ci

polskiej oskar onej przez Austriaków o czyny szpiegowskie54. Oddzia Wywiadowczy I Brygady, podporz dkowany wywiadowi 1. Armii, dostarcza Austriakom danych o rosyjskiej s u bie wywiadowczej55.

50 CAW, Departament Wojskowy Naczelnego Komitetu Narodowego (DW NKN), sygn. 150.1.3. K.u.k. AOK 9, Nr BN/47, Geheim, 2 X 1914; K. Srokowski, NKN, s. 226-227. Sprawy s u by wywiadowczej precyzowa punkt 11 umowy. W celu obserwacji wrogiej armii i do zwalczania nieprzyjacielskiego szpie-gostwa, jak równie do zwalczania rosyjskiej propagandy powo uje si s u b wywiadowcz i na podstawie specjalnych umów aresztuje si podejrzane osoby. Te ostatnie nale y przekazywa najbli szemu niemiec-kiemu s dowi wojskowemu. W punkcie 12 postanowiono w celu zwalczania ewentualnych rusoÞlskich tendencji w ród ludno ci ustanowi przy w adzach miejskich i gminnych rady przyboczne, które mia y nadzorowa poczynania tych w adz. AAN, PON, sygn.11, k. 37–38: Relacja M. Sokolnickiego w sprawie stosunków J. Pi sudskiego i PON z wojskiem niemieckim w okresie od 27 IX do 31 XI 1914 – Umowa z dnia 2 X 1914; M. Seyda, Polska na prze omie..., s. 209; W. Pobóg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski 1864–1945, t. 1, Warszawa 1990, s. 261; krytycznie I. Pannenkowa, Leganda Pi sudskiego, Pozna 1923, s. 131–134.

51 Za cznik nr VII. AAN, PON, sygn. 11, k. 41; R. wi tek, Lodowa ciana…, s. 743.52 W porozumieniu z Komendantem-Szefem andarmerii Polowej Legionów Polskich Kunickim,

zezwalam na to, a eby w drodze wyj tku I-szy Pu k Legionów znajduj cy si w specjalnych warunkach, utrzymywa nadal swoj osobn andarmeri pu kow , podporz dkowan bezpo rednio pu kownikowi Pi sudskiemu. andarmeria ta ma si nazywa „ andarmeria Pu ku 1-go Legionów Polskich” – Rozkaz nr 19, 28 IX 1914, LP i PKP, CAW, sygn. 120.1.205.

53 J. Gaul, Dzia ania kontrwywiadowcze andarmerii Legionów Polskich 1914–1916, „Przegl d Historyczny”, 1996, z. 3, s. 545.

54 Tam e, s. 546.55 Przyk adem mo e by raport z 8 kwietnia skierowany do kpt. Ubaldiniego z K-Stelle 1. Armii.

Kpt. Rajmund Jaworowski ( wiatope k) informowa w nim o organizacji rosyjskiej s u by wywiadowczej 4. Armii, zaznaczaj c, e dane by y ca kowicie pewne (vollkommen zuversichtlich). W Kielcach w hotelu „Krakowskim” urz dowa oÞcer wywiadu por. Baczkowski, który dysponowa niesprecyzowan liczb wywiadowców, cz sto m odych ludzi. Ich werbowaniem w Radomiu i Kielcach zajmowa si Bronis aw P achta. Do najwa niejszych agentów nale eli Jaskulak i Jan Kami ski. Wszyscy oni otrzymywali w Kielcach legitymacje, które zdawali dopiero po przej ciu linii rosyjskich. Kpt. Jaworowski zwraca uwag na fakt, e znajdowali si miedzy innymi tak e tacy, którzy wspó pracowali z austriackim i nie-mieckim wywiadem – KA, NFA, 1. Armee. kart. 259. 1 Armeekommando K Nr. 1535. K.u.k. Operierendes Oberkommando, Nachrichtenabteilung, K Nr. 6532, Russischer K Dienst - K Stellen und Organe, 30 III 1915; tam e, kart. 259. K. u. k. 1 Armeekommando K Nr. 1535. Kundschafts Bureau beim Ersten Regiment der Polnischen Legionen, K-Stelle d. I AOK. Hauptmann Ubaldini, Zagórze, 8 IV 1915.

Page 32: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 31

Kontrwywiad Legionów Polskich

Legiony Polskie, utworzone 16 sierpnia 1914 r., oprócz formacji bojowych dyspono-wa y tak e s u bami pomocniczymi, w ród których istotn rol odgrywa a andarmeria polowa. Na jej czele sta powo any 15 wrze nia 1914 r. komendant Robert Kunicki, podlegaj cy Komendzie Legionów Polskich i szefowi sztabu Legionów. Jednocze nie znoszono wszelkie oddzia y andarmerii polowej, jakie dotychczas gdziekolwiek b d powsta y (jak wspomniano, wyj tek stanowi a andarmeria Pi sudskiego)56. W statucie andarmerii polowej przewidziano dla niej nast puj ce zadania: ochron si zbrojnych

przed niebezpiecze stwami szpiegostwa, zdrady, dezercji, rozg aszania tajemnic wojskowych, buntu i wrogich nastrojów ludno ci, utrzymanie porz dku policyjnego na terenach walk, etapów, okupowanych miejscowo ci; dozór nad przestrzeganiem ustaw i norm wojennych57.

Tryb post powania andarmerii polowej w sprawach kontrwywiadowczych pre-cyzowa y specjalne paragrafy. W wypadku przy apania szpiega armii nieprzyjacielskiej nale y go odstawi do najbli szej komendy, w celu postawienia obwinionego przed s d polowy. Je li za to napotka na nieprzezwyci one trudno ci albo je li jest zwi zane z jakimkolwiek b d niebezpiecze stwem dla Legionów, ma andarmeria Polowa prawo i obowi zek u ycia broni. Do szczególnych obowi zków nale a o pilnowanie, a eby na terenie, na którym dzia a i porusza si armia, nie przewija y si adne podejrzane osobisto ci. andarmeria mia a nie dopuszcza tak e do wrogich wyst pie przeciw si om zbrojnym58. Oddzia y andarmerii polowej znajdowa y si przy Komendzie Legionów Polskich, Komendzie Grupy Legionów Polskich oraz poszczególnych pu kach i brygadach59. Do rutynowych zada andarmerii polowej nale a y równie sprawy legionistów oskar onych o dezercj i przej cie do nieprzyjaciela60.

Dzia ania kontrwywiadowcze wchodzi y tak e w zakres kompetencji Oddzia u Wywiadowczego przy Komendzie Legionów Polskich. Od wrze nia 1915 r. przeszed on pod rozkazy ruchomej c. i k. placówki wywiadowczej w Kowlu i bra udzia w zwal-czaniu rosyjskich wywiadowców i oddzia ów kozackich pozostawionych na zapleczu frontu61. TraÞa y do niego tak e sprawy legionistów oskar onych o szpiegostwo na rzecz Rosji. W celu przeciwdzia ania temu zjawisku rozpocz to dora n inwigilacj rekrutów w baonach uzupe niaj cych, która wykazywa a cz sto bezpodstawno podnoszonych zarzutów. Postulat utworzenia sta ych posterunków wywiadowczych w g ównych o rodkach werbunkowych nie doczeka si realizacji m.in. z powodu roz-wi zania Oddzia u Wywiadowczego przy Komendzie Legionów Polskich latem 1916 r.62

56 Nr. 376, Kraków, 15 IX 1914, LP i PKP, CAW, sygn. 120.1.127.57 J. Gaul, Dzia ania kontrwywiadowcze andarmerii…, s. 544.58 Gstb. Nr. 556, Leg. Pol. i PKP, CAW, sygn. 120.1.6.59 Raport czynno ci andarmerii Polskiej od 15 VII do 31 VII 1915 r., Leg. Pol. i PKP, CAW,

sygn. 121.4/3, L. 1909; Komenda Grupy Legionów Polskich, sygn. 120.36.90. Akta Komendy Grupy andarmerii Polowej Nr 1-999 z 1915 r., tam e.

60 J. Gaul, Dzia ania kontrwywiadowcze andarmerii…, s. 547.61 J. Gaul, Oddzia Wywiadowczy przy Komendzie Legionów Polskich (1914–1916), „Przegl d

Historyczny” 1996, z. 1, s. 37–38.62 Tam e, s. 38–39.

Page 33: kontrwywiad II RP

32 Jerzy Gaul

Kontrwywiad Departamentu Wojskowego Naczelnego Komitetu Narodowego

Dzia ania kontrwywiadowcze znalaz y si tak e w ród zada Oddzia u Wywiadowczego Departamentu Wojskowego NKN. Oddzia Wywiadowczy zosta utworzony w grudniu 1914 r. w Jab onkowie. Kierunki i charakter jego dzia alno ci determinowa y z jednej strony wymagania stawiane przez w adze austriackie, z dru-giej fakt istnienia analogicznego biura przy oddzia ach Pi sudskiego. Z tego powodu Departament Wojskowy stara si , zw aszcza przed rozej ciem si politycznych dróg Pi sudskiego i p k. W adys awa Sikorskiego, odgraniczy sfery dzia ania obu oddzia ów, aby stworzy w ten sposób nie konkurencj , lecz oparte na podziale pracy wspó dzia-anie63. Jak argumentowano przed w adzami austriackimi, Oddzia Wywiadowczy

1. pu ku zajmowa si wywiadami taktycznymi na linii bojowej. W zwi zku z tym Departament Wojskowy prowadzi tak e wywiad defensywny na ty ach armii sprzy-mierzonych, w którym pracowa a wi kszo uczestników zorganizowanego w styczniu 1915 r. w Piotrkowie kursu wywiadowczego – Królewiaków, znaj cych dobrze teren i miejscowe stosunki64.

W memorandum Oddzia u Wywiadowczego DW NKN przes anego 24 stycznia 1915 r. do Oddzia u Informacyjnego AOK twierdzono, e gdy Rosjanie na pocz tku sierpnia 1914 r. wycofali si z po udniowo-zachodnich ziem Królestwa Polskiego, przed-si wzi li rodki w celu utrudnienia akcji wojskom sprzymierzonych na opuszczonym obszarze, zapewnienia sobie dop ywu z tego terenu wa nych informacji i utrzymywania w strachu miejscowej ludno ci. W tym celu pozostawili licznych szpiegów i agentów obarczonych politycznymi i wojskowymi zadaniami, którzy utrzymywali sta y kontakt z rosyjskimi w adzami centralnymi i stra tyln armii rosyjskiej, przekazuj c infor-macje o przemieszczeniach i akcjach wojsk pa stw centralnych. Autorzy sprawozdania utrzymywali, e innym wa nym zadaniem rosyjskich agentów by o wywo ywanie wrogich nastrojów miejscowej ludno ci do armii pa stw sprzymierzonych, strasz c powrotem Rosjan, sporz dzaniem list osób, których krewni wst pili do Polskich Legionów, szerz c pog oski w ród ch opów, e w razie zwyci stwa armii pa stw centralnych i Legionów Polskich zostanie ponownie wprowadzona pa szczyzna, w przypadku za popierania wojsk rosyjskich „dobry car” rozdzieli mi dzy nich zie-mie65. Do osób, które mog y by potencjalnymi agentami, zaliczono pozosta ych na

63 Sprawozdanie do NA AOK (Z. 696 I/15), 15 III 1915; NKN, Archiwum Pa stwowe (AP) Kraków, sygn. 308, k. 174. J. Gaul, Dzia alno Oddzia u Wywiadowczego przy Departamencie Wojskowym Naczelnego Komitetu Narodowego (1914–1915), „Przegl d Historyczny” 1994, t. 85, s. 258 i nast.

64 Sprawozdanie Oddzia u Wywiadowczego DW NKN, Piotrków, 1 IV 1915. NKN, AP Kraków, sygn. 307, k. 112.

65 W sprawie nastrojów prorosyjskich w Królestwie Polskim zob. K. Lenczowski, Pami tnik kapelana Legionów, Kraków–Krosno 1989; Prowincja krakowska OO. Kapucynów, w ró nych miejscach; C. Jellenta, Wielki zmierzch, Warszawa 1985, s. 27; J. Rokoszny, Diariusz Wielkiej Wojny 1914–1915, Kielce 1998, cz. 1–2, w ró nych miejscach; J. Lewandowski, Okupacja austriacka w Królestwie Polskim (1914–1918), „Dzieje Najnowsze” 1998, z. 4, s. 37–42; J. Molenda, Ch opi, naród, niepodleg o . Kszta towanie si postaw narodowych i obywatelskich ch opów w Galicji i Królestwie Polskim w przededniu odrodzenia Polski, Warszawa 1999, s. 288 i nast.; M. Przenios o, Stosunek ch opów Królestwa Polskiego do wojsk i w adz rosyjskich, niemieckich i austriackich w latach 1914–1918, „Dzieje Najnowsze“ 1998, nr 4, s. 43–50; ten e, Postawy spo ecze stwa Królestwa Polskiego wobec zaborcy rosyjskiego w latach 1914–1915, w: Mi dzy irredent a kolaboracj . Polacy w czasie zaborów wobec obcych w adz i systemów politycznych, S. Kalemba, N. Kasparek (red.), Olsztyn 2001, s. 187–201; ten e, Ch opi Królestwa Polskiego w latach 1914–1918, Kielce 2003, s. 300 i nast.

Page 34: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 33

miejscu Rosjan, zw aszcza stra ników wiejskich i miejskich, cz onków policji fabrycz-nej, andarmów, agentów Ochrany i tajnej andarmerii, urz dników pa stwowych, nauczycieli. Przebywanie rosyjskich agentów na wolno ci wywo ywa o w ród ludno ci wra enie, e w adzom okupacyjnym brakuje odwagi, aby sko czy z tym stanem rze-czy, i budzi o obaw przed bliskim powrotem Rosjan. Oddzia Wywiadowczy domaga si aresztowania rosyjskich szpiegów, uniemo liwienia im kontaktów z ich prze o o-nymi, wyeliminowania osób uprawiaj cych propagand antyaustriack , kontroli nad pras w celu przeszkodzenia w agitacji przeciw monarchii i wreszcie energicznego popierania tych warstw i grup, które zdecydowa y si stan po stronie Austrii66. Memoria z 25 stycznia mia osi gn dwa cele: z jednej strony dostarczy Austriakom danych o trudnej sytuacji na ziemiach polskich, z drugiej uzasadni potrzeb istnienia i dzia ania biura wywiadowczego DW NKN poprzez ewidentne przejaskrawienie zagro e dla interesów austriackich, co dostrzeg szef wywiadu p k Oskar Hranilovi 67. W powy szym memorandum odmalowano rzeczywisto do schematycznie, do czego przyczyni a si powszechna szpiegomania, której uleg tak e Naczelny Komitet Narodowy68.

Ekspozytury Oddzia u Wywiadowczego zbiera y materia y o wojskach rosyjskich i tropi y agentów pozostawionych przez Rosjan w celu utworzenia siatek szpiegowskich m.in. w Tomaszowie, Olkuszu i Koniecpolu. Ekspozytura w Kielcach przedstawi a list 40 szpiegów wojskowych, agentów Ochrany i rosyjskich andarmów, którzy pozostali pod fa szywymi nazwiskami po wycofaniu si wojsk rosyjskich. Aresztowano Stanis awa Strzelca i pi innych osób uznanych za agentów rosyjskich przygotowu-j cych zamach na most kolejowy pod Sosnowcem, zatrzymano Antoniego P onk , przy którym znaleziono szkic rowów strzeleckich mi dzy Wolbromiem a Pilic i bilet kolejowy do Iwangorodu (D blina), aresztowano wiele podejrzanych osób w Piotrkowie i D browie69. Ekspozytura w D browie ustali a, e mieszkaniec tego miasta Franciszek Szyjut, konÞdent c. i k. komendy obwodowej w D browie, by cz onkiem Ochrany w Sosnowcu i przyczyni a si do jego aresztowania przez w adze austriackie70. W sprawie

66 Memorandum do AOK NA, S awków 24 I 1915. Departament Wojskowy 74 I/15 S, AP Kraków, NKN, sygn. 308, k. 119–132. W okólniku z 23 kwietnia do emisariuszy, m ów zaufania oraz cz onków biura wywiadowczego DW NKN w rejonie dzia ania 1. armii austriackiej zastosowano identyczny schemat. Ponownie podniesiono fakt, e w adze rosyjskie, ust puj c z ziem polskich, zorganizowa y tajn s u b informacyjn zarówno w zakresie politycznym, jak i wojskowym – okólnik do emisariuszy oraz cz onków biura wywiadowczego w rejonie 1. Armii, 23 IV 1915. AP Kraków, NKN, sygn. 306, k. 51–53.

67 ÖStA, KA, AOK NA, kart. 3526. K. u. k. Oper. Oberkommando NA K Nr. 4315, Politische Verhältnisse in Russ.-Polen, 6 II 1915; tam e AOK/Quartiermeisterabteilung, kart. 2344. Militärverwaltung 1914–1915. K.u.k. Armeeoberkommando/Etappenkommando, Op. Nr. 23378, 8 II 1915. Do memorandum za czono listy imienne rosyjskich agentów i szpiegów: Olkusz – 9 nazwisk, Sosnowiec i D browa – 18 nazwisk, lista rusoÞlskich przywódców polskiej narodowo ci – 5 nazwisk.

68 Departament Wojskowy osiad na razie w S awkowie – pisa Konstanty Srokowski – ma ej, pogra-nicznej mie cinie, zamieszka ej g ównie przez przemytników i ydów, w ród których uwija o si jeszcze do pozostawionych przez Rosjan ró norodnych agentów i poprzebieranych andarmów. Tu obok za Zag bie, w którym ton nadawali urz dnicy kopal francuskich i spora grupa pozosta ych na miejscu urz dników rosyjskich. rodowisko dla rozpoczynaj cych si prac departamentu – jak mo na najgorsze. Tote ju na przywitanie zje d aj cego do S awkowa departamentu tajemnicze, ale ruchliwe r ce porozlepia y po cia-nach ma e drukowane kartki, wyliczaj c paragrafy rosyjskiego kodeksu karnego i wojskowego, dotycz ce zdrady, wspó dzia ania z nieprzyjacielsk armi itp.” – K. Srokowski, NKN…, s. 306.

69 NKN, AP Kraków, sygn. 307, k. 111–114.70 Raport w sprawie F. Szyjuta, Piotrków, 5 VI 1915. DW NKN Oddzia Wywiadowczy, CAW,

DW NKN, sygn. 150.1.247; Raport w sprawie F. Szyjuta, 5 VI 1915. AP Kraków, NKN, sygn. 307, k. 177.

Page 35: kontrwywiad II RP

34 Jerzy Gaul

bandy szpiegowskiej z Sosnowca – raportowa 13 lutego 1915 r. Sikorski do Hranilovi a – przeprowadzili my nadzwyczaj nu ce dochodzenia. Trzeba by o przynajmniej cz najniebezpieczniejszych indywiduów usun , zanim mo na by o rozpocz werbunek71. Ustalono, e oddzia wywiadowczy 2. korpusu ma w gronie swoich konÞdentów dwóch agentów kieleckiej Ochrany, a w rejonie umocnie artyleryjskich w okolicach Tomaszowa i Opoczna dzia aj szpiedzy rosyjscy72. Aresztowany agent 2. Armii rosyj-skiej Gutowski w trakcie przes uchania przyzna si , e organizowa wyprawy szpiegów z P ocka na lewy brzeg Wis y73. Do NA AOK wysy ano wiele list osób podejrzanych o szpiegostwo, a w raporcie z 1 kwietnia 1915 r. pisano o 60 sprawach b d cych w toku74. Sikorski ubolewa jednak nad przeszkodami stawianymi przez w adze austriackie w pracy defensywnej Oddzia u Wywiadowczego Departamentu Wojskowego NKN75.

Dzia alno kontrwywiadowcz prowadzon przez Oddzia Wywiadowczy DW NKN doceni y austriackie s u by wywiadowcze. Po utworzeniu G ównego Biura Wywiadowczego w J drzejowie jego komendant mjr Gustaw Iszkowski skierowa 26 marca 1915 r. pismo do Departamentu Wojskowego z propozycj wspó pracy: G ówne zadanie oczy ci zaj t cz Polski od wszystkich rosyjskich szpiegów, emisariuszy. Ta robota le y w interesie ka dego Polaka, mog pomóc oÞcerowie legionów rozdzieleni po kraju, szczególnie ci, którzy pracuj w s u bie wywiadowczej, bo s w znacznie bli szym kontakcie z ludno ci ni moi urz dnicy. Argumentowa , e sprawy, które przejmie jego biuro, b d traktowane przez w adze austriackie powa niej. Iszkowski prosi te o wydanie odpowiedniej instrukcji do wszystkich zatrudnionych w s u bie wywiadowczej Departamentu Wojskowego z informacjami o biurze i o potrzebie sk a-dania doniesie 76. Sikorski 31 marca wyrazi zgod 77 i w poufnym pi mie do emisariuszy i cz onków Biura Wywiadowczego zarz dzi , aby w sprawach nag ych zwracali si wprost do Iszkowskiego, przesy aj c raport do Departamentu Wojskowego. Doniesienia powinny zawiera nazwisko, rysopis i miejsce pobytu podejrzanego, a tak e powód podejrzenia i wiadków. Podkre lono ich poufny charakter i konieczno wysy ania

71 Listy W adys awa Sikorskiego do W adys awa L. Jaworskiego i Prezydium Naczelnego Komitetu Narodowego (1914–1919), Z. Kozi ski, Z. Pietrzyk (oprac.), Kraków 1987, s. 68.

72 Raport z J drzejowa, 15 V 1915. CAW, DW NKN, sygn. 150.1.242; Sprawozdanie Oddzia u Wywiadowczego Departamentu Wojskowego do AOK NA, Z. 696 I/15, 5 III 1915. AP Kraków, NKN, sygn. 308, k. 175.

73 Raport w kilku dalszych sprawach szpiegowskich wy ledzonych na ziemiach zaj tych przez wojska niemieckie, Noworadomsk, 15 VI 1915. AP Kraków, NKN, sygn. 307, k. 199.

74 Sprawozdanie z 1 IV 1915. Tam e, sygn. 307, k. 112–113; Memorandum do AOK NA, S awków, 24 I 1915, tam e, sygn. 308, k. 131 i nast.

75 P k W. Sikorski donosi 13 lutego 1915 r., e komenda etapowa w D browie aresztowa a legio-nist Edwarda D browskiego, który przyczyni si do aresztowania szpiegów rosyjskich, zamierzaj cych wysadzi most kolejowy w okolicy Sosnowca. Sikorski informowa dalej, e teraz w a nie jeste my na tropie bardzo wa nej afery szpiegowskiej w okr gu olkuskim, ale musimy nasze ledztwo prowadzi w tajemnicy, gdy gdybym wys a moich ludzi zupe nie otwarcie, to narazi bym ich na aresztowanie i inne szykany ze strony p. genera a v. Pichlera (z Komendy Etapów Armii – przyp. aut.). Nawiasowo mówi c zauwa y em, e przygotowuje si ca y szereg podobnych zamachów na wszystkich cz ciach obsadzonego terenu i e

nasi agenci, dzi ki zaufaniu ludno ci do nich, mogliby wiele wykry . Jestem jednak zupe nie bezbronny wobec tego, e ja prosz na pró no o odpowiednie legitymacje i przepustki dla moich najt szych agentów, e si anuluje ju wystawione papiery, agentów za moich samych co krok si aresztuje – Listy W adys awa

Sikorskiego…, s. 68–70.76 HK-Stelle J drzejów, K Nr 156, List G. Iszkowskiego do DW NKN, 26 III 1915. AP Kraków, NKN,

sygn. 308, k. 196–198.77 Poufne pismo do mjr. G. Iszkowskiego, 31 III 1915. CAW, DW NKN, sygn. 150.1.239.

Page 36: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 35

w podwójnej kopercie: zewn trznej zaadresowanej do H.-St. J drzejów i wewn trznej – do mjr. Iszkowskiego78. Sikorski przes a referaty o stosunkach politycznych i wojsko-wych w Zag biu D browskim oraz w powiecie olkuskim z listami osób podejrzanych, a tak e raport z D browy, skar c si przy okazji na szykanowanie m ów zaufania w rejonie etapowym 1. Armii79. Inne ze sprawozda , dotycz ce stosunków w Pi czowie, wys ano 23 lipca, a wi c ju w trakcie likwidacji Oddzia u Wywiadowczego80.

Oddzia Wywiadowczy Departamentu Wojskowego prowadzi dzia ania kontrwywiadowcze na du skal 81, co sta o si podstaw oskar enia Sikorskiego o prze ladowanie miejscowej ludno ci wysuwanego przez kapitana. armii austro-w gierskiej W adys awa Goettlicha, pracuj cego w s u bie wywiadowczej przy sztabie Grupy Heinricha Kummera oraz armii Hermanna Kövessa82. Dzia alno kontrwywiadowcza Oddzia u Wywiadowczego DW NKN usta a w maju 1915 r. po rozwi zaniu Oddzia u przez AOK, które poleci o, aby wszyscy funkcjonariusze biura b d cy austriackimi poddanymi natychmiast zostali wys ani na front83.

Polska Organizacja Wojskowa

Polska Organizacja Wojskowa, utworzona po wybuchu wojny w Królestwie Polskim, by a obiektem dzia a kontrwywiadowczych prowadzonych przez carsk Ochran , pó niej przez tajne s u by pa stw centralnych. Wywiad defensywny, któ-rym zajmowa a si andarmeria polowa POW, powo ano wiosn 1917 r. Du y nap yw nowych cz onków postawi na porz dku dziennym spraw dyscypliny i karno ci.

andarmeria polowa sk ada a si z Wydzia u G ównego, Wydzia u ledczego, Wydzia u Wykonawczego i kancelarii. Zadania andarmerii wykracza y poza zwyk e czynno ci dyscyplinarne i porz dkowe (obserwacja ludzi zg aszaj cych si do POW, ochrona lokali konspiracyjnych, wydawanie opinii o cz onkach organizacji). andarmeria stara a si obroni organizacj przed niebezpiecze stwem szpiegostwa, zdrady, dezercji, rozg o-szenia tajemnicy. Inwigilowano cz onków, których lojalno ci w adze przesta y by pewne, badano nastroje w organizacji i w ród ludno ci, sprawdzano pog oski, ledzono szpiegów84. Dzia ania te by y na tyle skuteczne, e agentom c. i k. s u b wywiadowczych by o bardzo trudno uczestniczy w wielu tajnych zebraniach85.

78 Poufne pismo W. Sikorskiego do emisariuszy oraz cz onków Oddzia u Wywiadowczego, 31 III 1915, AP Kraków, NKN, sygn. 306, k. 43.

79 List W. Sikorskiego do mjr. G. Iszkowskiego, 31 III 1915. Tam e, sygn. 308, k. 202; Raport o stosunkach w D browie, 30 III 1915. Tam e, k. 204.

80 K-Abteilung der Militärsektion der Obersten Polnischen Nationalkomitees, 23 VII 1915. AP Kraków, NKN, sygn. 308, k. 491.

81 Listy W adys awa Sikorskiego…, s. 66.82 List W. Goettlicha do W. Sikorskiego, Genewa, 30 I 1917. BArch, Reichsministerium den Innern,

Nr 19790, k. 172–173; List W. Sikorskiego do Polskiej Agencji Prasowej w Bernie, Warszawa, 25 II 1917, tam e, k. 175–176; Notatka opracowana przez B. Hutten-Czapskiego, tam e, Nr 19790, k. 163–165; Raport w sprawie ledztw o szpiegostwo przeprowadzonych w odzi, Noworadomsk, 1 V 1915, AP Kraków, NKN, sygn. 308, k. 374–380; Raport z dzia alno ci OW za czas od kwietnia do 1 czerwca 1915, tam e, sygn. 307, k. 172; J. Gaul, Na tajnym froncie…, s. 201–202, 421.

83 J. Gaul, Na tajnym froncie…, s. 204–206.84 T. Na cz, Polska Organizacja Wojskowa…, s. 120; Polska Organizacja Wojskowa w wietle

tajnego raportu niemieckiego, „Niepodleg o ”, 1930, z. 2, s. 352.85 AGAD, 1 Korpskommando/Militärkommando Krakau, sygn. 6. N-Stelle des k.u.k. Milkmdos

Krakau, NA Nr. 4495 Res, 11 VII 1918. N-Stelle des k. u. k. MilKmdos Przemy l, NA Nr. 2376 res,

Page 37: kontrwywiad II RP

36 Jerzy Gaul

Zaostrzaj ca si walka prowadzi a do coraz wi kszego utajniania struktur wywia-dowczych i kontrwywiadowczych. W POW powstawa y komórki ci le zakonspirowane, tzw. organizacja cis a. W jej sk ad wchodzi a komenda obwodu, organ bojowy, biuro wywiadowcze, referent polityczny. Do organizacji bojowej nale eli ludzie zupe nie pewni, zakonspirowani nawet przed cz onkami organizacji. Ludzie ci obsadzali an-darmeri i biuro wywiadowcze86.

Gdy 1 lipca 1918 r. krakowska POW zosta a rozbita przez HK-Stelle po aresztowaniu 27 cz onków POW oskar onych o zdrad stanu i szpiegostwo87, 4 pa dziernika powsta a nowa sekcja kontrwywiadu zorganizowana przez oddzia e ski POW. Praca sekcji polega a na czuwaniu nad bezpiecze stwem w adz, m.in. Edwarda Rydza- mig ego, oraz lokali organizacji, a tak e ledzeniu pracowników austriackiego wywiadu, w tym szefa krakowskiej HK-Stelle, mjr. Ludwika Morawskiego, o którym organizacja otrzyma a poufn wiadomo , e ma zlecone szpiegowanie POW88.

W 1918 r. powo ano do ycia S u b Bezpiecze stwa POW. Do jej zada nale a a ochrona przed policj i innymi si ami, które mog yby zagrozi bezpiecze stwu POW. Do S u by Bezpiecze stwa przyjmowano starannie wyselekcjonowanych cz onków podziemia. Ich podwójna przynale no organizacyjna mia a by tajemnic nawet dla lokalnych komend. Funkcjonariusze s u by bezpiecze stwa podlegali tylko swoim dowódcom. Jej organizacja by a dostosowana do struktur organizacyjnych POW. Odpowiednie placówki istnia y na szczeblu komend miejscowych, obwodowych i okr -gowych. Zwierzchni w adz by Wydzia S u by Bezpiecze stwa Komendy Naczelnej w Warszawie89.

Na podkre lenie zas uguj akcje skierowane przeciwko przedstawicielom w adz okupacyjnych, w tym zwalczanie kontrwywiadu okupacyjnego. Pod koniec 1917 r. i w 1918 r. przeprowadzono wiele akcji przeciwko zdrajcom i prowokatorom b d cym na us ugach niemieckiej policji oraz szczególnie znienawidzonym andarmom i poli-cjantom90. Wyj tkowe osi gni cia na tym polu mia o Pogotowie Bojowe PPS powo ane w pierwszej po owie 1917 r. W jego sk ad wchodzili byli cz onkowie i wspó pracownicy Oddzia u Wywiadowczego I Brygady, m.in. Tomasz Arciszewski stoj cy na czele Centralnego Wydzia u oraz Józef Kobia ko. Do najbardziej spektakularnych ataków trzeba zaliczy zamach w Warszawie na komisarza policji polowej i szefa kontrwy-

Gesamtsituationsbericht pro Juni 1918, Streng geheim, Przemy l, 9 VII 1918.86 Raport o organizacji cis ej z dnia 29 II 1918 r. – CAW, WBH, sygn. I.341.1.423. Inn ci le

zakonspirowan komórk by a ochrona komendanta POW zajmuj ca si m.in. wywiadami i ledzeniem osób podejrzanych o wrogie usposobienie do komendanta: O ajenturze i ajentach poza mn i ob. Ko cia kowskim nikt absolutnie nie wie – Zarys pracy Ochrony Komendanta – CAW, WBH, sygn. I.341.1.422.

87 Historia POW Kraków-Miasto, CAW, WBH, sygn. I.341.1.427; zob. M. Korni owiczówna, Oddzia e ski POW w Krakowie, w: S u ba ojczy nie. Wspomnienia uczestniczek walk o niepodleg o 1915–1918,

Maria Rychterówna ( red.), Warszawa 1929, s. 123.88 K. Korni owicz-Stro ska, POW w Krakowie – CAW, WBH, sygn. I.341.1.428; M. Korni owiczówna,

Oddzia e ski POW w Krakowie…, s. 123–124.89 T. Na cz pisze o powo aniu do ycia S u by Bezpiecze stwa POW podporz dkowanej Wydzia owi

S u by Bezpiecze stwa Komendy Naczelnej w Warszawie, nie podaj c adnych róde , T. Na cz, Polska Organizacja Wojskowa…, s. 181–182, Zob. te CAW, WBH, sygn. I.341.1.420. Opracowanie kpt. W. Horyda; tam e, WBH, sygn. I. 341.1. 425. POW andarmeria, Nr 212, Raport do Naczelnej Komendy POW, 22 XI 1918 i informacje o tym, e w listopadzie 1918 r. wy apywanie prowokatorów i prowadzenie inwigilacji tajnej polowej policji niemieckiej spoczywa o na Centralnym Oddziale S u by Bezpiecze stwa. O dzia alno ci andarmerii w komendach okr gowych zob. CAW, Kolekcja r kopisów, sygn. 400.2022. Relacje POW 1917–1918.

90 J. Benedekówna, Z pracy Pogotowia Bojowego PPS, w: S u ba Ojczy nie…, s. 199.

Page 38: kontrwywiad II RP

Zarys problematyki dzia a kontrwywiadowczych na ziemiach polskich w latach 1914–1918 37

wiadu niemieckiego Ericha Schultzego w odwecie za represje policji niemieckiej w stosunku do POW. Na egzekutora wyznaczono Antoniego Purtala. Schulze zosta zastrzelony 1 pa dziernika przed domem na ulicy Smolnej91. Po zamachu na Schultzego w ci gu kolejnych trzech dni dokonano jeszcze dwóch zamachów na inspektorów policji niemieckiej92. Organizacja POW w Piotrkowie planowa a zamach na pp k. Löfßera, kierownika tamtejszej andarmerii, i pp k. Macha, zast pc komendanta obwodu. Przeprowadzeniu akcji przygotowywanej przez czteroosobowy oddzia lotny przeszkodzi y nag e wyjazdy obu oÞcerów93. Planowano zorganizowanie zamachu na gen. Beselera i mimo e przygotowania prowadzili tacy do wiadczeni bojowcy, jak Jan Jur-Gorzechowski, Aleksander Prystor czy Marian Ko cia kowski94, nie doszed on do skutku, gdy genera by zbyt dobrze strze ony.

Bilans polskich s u b defensywnych na ziemiach polskich w latach 1914–1918, pomimo ograniczonych mo liwo ci dzia ania, by pozytywny. Najlepiej wiadczy o tym opinia wydana jesieni 1918 r. przez szefa wywiadu austriackiego p k. Maxa Rongego: Polacy utworzyli w asny kontrwywiad, kontrolowali prac naszej administracji oraz

czno telefoniczn . Bierny opór pracowników kolei, poczty i telegrafu, niech urz dników do wspó pracy – wszystko to parali owa o dzia alno naszych placówek wywiadu95.

91 A. Purtal, Zamach na naczelnika niemieckiej policji politycznej d. Ericha Schultzego w Warszawie, „Niepodleg o ” 19131–1932, t. 5, s. 250–257; A. Leinwand, Pogotowie bojowe i milicja ludowa w Polsce, Warszawa 1972, s. 54–56.

92 M. Malinowski, W sprawie zamachu na Szultzego, „Niepodleg o ”, 1933, t. 7, s. 446.93 Sprawozdanie ppor. Stanis awa Stuli skiego, kierownika Komisji Likwidacyjnej V okr gu

w Piotrkowie – CAW, WBH, sygn. I.341.1.423.94 BA, MA Freiburg, N/30 Beseler 68. Wilhelm von Bredow, Ehemals OrdonanzofÞzier im

Generalstabe des Generalgouvernements Warschau, Warschau, Herbst 1918, s. 2; A. Koc, POW jako ognisko ruchu niepodleg o ciowego podczas wojny wiatowej, w: Polska Organizacja Wojskowa. Szkice i wspomnienia, J. Stachiewicz, W. Lipi ski (red.), Warszawa 1930, s. 29; J. Gaul, Niemieckie s u by wywia-dowczo-informacyjne…, s. 217.

95 M. Ronge, Dwana cie lat s u by wywiadowczej…, s. 218.

Page 39: kontrwywiad II RP

38 Rafa Wojciech Tulicki

Rafa Wojciech Tulicki

Wywiad i kontrwywiad II Rzeczpospolitej w okresie walk o granice w latach 1918–1922

Odzyskanie niepodleg o ci przez nasz kraj i pojawienie si na mapach Europy II Rzeczpospolitej doprowadzi o do konieczno ci usprawnienia dzia alno ci na zie-miach polskich tak wywiadu, jak i kontrwywiadu. Problem podstawowy le a jednak w okre leniu, jakie tereny mo na by o pod koniec 1918 r. nazwa „ziemiami pol-skimi”. Nie nale y przecie zapomina , e okres ten to w dalszym ci gu „praktyczny” podzia na trzy zabory, kiedy to ka da ze stron za wszelk cen stara a si pozostawi w swoich granicach jak najwi cej terenów nowo powsta ej II Rzeczpospolitej. Trzeba te pami ta o do specyÞcznych warunkach tworzenia polskiej pa stwowo ci po zako czeniu I wojny wiatowej. Odradzaj ce si pa stwo polskie na swej drodze napotka o wiele trudno ci, którym musia o stawi czo a. Kryzys gospodarczy, zawiro-wania spo eczne, a nade wszystko zatargi polityczne – to tylko cz przeszkód, które II Rzeczpospolita musia a pokona na drodze do stabilizacji i uzyskania odpowiedniej pozycji mi dzynarodowej. Najwi ksze znaczenie mia jednak wspomniany ju kszta t terytorialny, w którego okre leniu kluczow rol odegra y polska dyplomacja oraz si a polskiego or a. W takich okoliczno ciach w formowaniu nowego pa stwa wa n rol odgrywa zw aszcza aparat wojskowy. Dominacja wojska trwa a do 1921 r., kiedy to nast pi a ca kowita zmiana sytuacji z wojennej na pokojow i dominacja militarna musia a ust pi regu om funkcjonowania normalnego ycia pa stwowego, politycznego i spo ecznego. Te uwarunkowania mia y równie wp yw na kszta t oraz zakres i sposób dzia ania polskich s u b specjalnych.

Kolejna grupa czynników mia a charakter polityczno-spo eczny. Ogromny wp yw na umacnianie bezpiecze stwa pa stwa mia y prze wiadczenie o zagro eniu nadchodz cym ze wschodu oraz strach przed wiatow rewolucj , na której drodze sta a II Rzeczpospolita. Polskie spo ecze stwo podchodzi o jednak do tworzenia s u b specjalnych z obaw i rezerw , pami taj c jeszcze niedawne do wiadczenia z tajnymi policjami: carsk , prusk czy austriack . Dlatego te we wst pnej fazie tworzenia polskich formacji policji politycznej fakt ten ukrywano przed opini publiczn jako co z ego i wstydliwego1. Jak wida , trudna sytuacja wymaga a trudnych decyzji, które w rezultacie mog y nawet ograniczy swobody i wolno ci obywatelskie. Takie w a nie ograniczenia wprowadza zapis w ustawie z 25 lipca 1919 r., kiedy to sejm RP przyzna Radzie Ministrów uprawnienie do upowa nienia w czasie stanu wojennego ministra resortu spraw wewn trznych do wydawania zarz dze wyj tkowych, co w konsekwencji ogranicza o swobody obywatelskie i mog o doprowadzi do os abienia zasad demokracji. Upowa nienie to obejmowa o kolejno: • mo liwo wysiedlania z granic pa stwa cudzoziemców, których obecno zagra a

bezpiecze stwu pa stwa, • pozbawianie wolno ci na okres trzech miesi cy osób, których dzia alno mog a

szkodzi bezpiecze stwu pa stwa i porz dkowi publicznemu, • konÞskowanie i zawieszanie wydawnictw i czasopism,

1 Za: A. Misiuk, Policja Pa stwowa 1919–1920, Warszawa 1996, s. 251–252.

Page 40: kontrwywiad II RP

Wywiad i kontrwywiad II Rzeczpospolitej w okresie walk o granice w latach 1918–1922 39

• dokonywanie rewizji i przeszuka , • ograniczanie manifestacji, pochodów i innych zebra politycznych, • wydawanie decyzji administracyjnych zmierzaj cych do utrwalenia bezpiecze stwa

pa stwa2.Nale y wspomnie , e nie dalej jak 2 stycznia 1919 r. Naczelnik Pa stwa

w dekrecie o wprowadzeniu stanu wyj tkowego wyposa y ministra spraw wewn trz-nych w specjalne uprawnienia, w cznie z mo liwo ci u ycia wojska w wyj tkowych wypadkach.

Pocz tki dzia alno ci o charakterze kontrwywiadowczym przypadaj na okres tworzenia na ziemiach polskich konspiracyjnych struktur organizacji niepodleg o-ciowych. Chodzi tu zarówno o Organizacj Bojow PPS, jak i o Polsk Organizacj

Wojskow . Wewn trz obu tych struktur jeszcze przed 1918 r. istnia y komórki maj ce za zadanie ochron swych cz onków przed dzia aniami obcego wywiadu i penetracj aparatu policyjnego mocarstw zaborczych. Niestety, skuteczno tej ochrony z uwagi na du o wi ksze mo liwo ci s u b specjalnych wspomnianych zaborców by a stosunkowo niewielka.

Tu po odzyskaniu niepodleg o ci do du o sukcesów odnosi Wydzia Wywiadowczy (Informacyjny Ic) Dowództwa G ównego Si Zbrojnych. Ju w listopadzie 1918 r. jego cz onkowie prowadzili aktywn dzia alno mi dzy innymi w Berlinie, Bydgoszczy, a tak e w Szczecinie i Gda sku, przenikaj c do wi kszo ci nie-mieckich formacji wojskowych. Ponadto Dowództwo G ówne w Poznaniu prowadzi o u wiadamianie spo ecze stwa na temat „szpiegostwa” ze strony wroga. Dochodzi o tak e, g ównie na terenach zachodnich, do ci g ych dzia a skierowanych przeciwko okupantowi, co bez w tpienia wzmaga o konieczno tworzenia polskiego wywiadu i kontrwywiadu.

Pierwsze komórki organizacyjne wywiadu i kontrwywiadu zosta y utwo-rzone wraz z powo aniem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Podstaw do jego powo ania by Dekret Rady Regencyjnej z 25 pa dziernika 1918 r. Na czele Sztabu stan gen. Tadeusz Rozwadowski, wybieraj c jednocze nie na swojego zast pc pp k. W odzimierza Zagórskiego. Pocz tkowo Sztab Generalny sk ada si z sze ciu wydzia ów. W strukturze Sztabu na drugim miejscu znalaz si Wydzia II Informacyjny. Jego kierownictwo obj mjr Mieczys aw Mackiewicz. Do zada wydzia u nale a o przede wszystkim prowadzenie ofensywnych i defensywnych dzia a wywiadowczych. Dzia ania defensywne polega y w tym przypadku na przeprowadzaniu czynno ci kontrwywiadowczych. Pierwszym szefem defensywy by por. Bronis aw Witecki3. W ramach Wydzia u II powsta y tak e sekcje, których zadaniem by o prowadzenie wywiadu skierowanego g ównie na Wschód i cz ciowo na Zachód. Sekcj I kierowa rotm. Karol Anders, na czele Sekcji II natomiast stan sam Mackiewicz, z uwagi na znaczenie kierunku jej dzia ania. To w a nie dzia alno Sekcji II by a ukierunkowana na Rosj , Litw , Ukrain , Bia oru i Galicj .

W po owie listopada 1918 r. dosz o do reorganizacji Wydzia u II, w której rezultacie kontrwywiad wszed w sk ad tzw. Sekcji IIc. Sekcja IIa, kierowana przez Andersa, w dalszym ci gu zajmowa a si wywiadem na Zachód (Niemcy, Francja,

2 Ustawa z dnia 25 lipca 1919 r. dotycz ca zapewnienia bezpiecze stwa pa stwa i utrzymania porz dku publicznego w czasie wojny.

3 CA MSW, Z-1/53, k. 4.

Page 41: kontrwywiad II RP

40 Rafa Wojciech Tulicki

Anglia i Austria), dzia alno Sekcji IIb natomiast, której kierownictwo powierzono teraz kpt. Aleksandrowi Myszkowskiemu, by a ukierunkowana na Wschód. Do pomocy Myszkowskiemu przydzielono kpt. Kurnatowskiego i por. Godlewskiego.

Dnia 21 listopada 1918 r. zosta a zatwierdzona organizacja Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przewiduj ca istnienie 10 Oddzia ów. Oddzia Informacyjny znalaz si na szóstym miejscu. Kierownictwo Oddzia u VI obj pp k Józef Rybak, który na swojego zast pc powo a pó niejszego szefa Oddzia u II mjr. Ignacego Matuszewskiego. Kontrwywiadem z kolei kierowa mjr Karol Bo desku . Od tego momentu a do ko ca 1920 r. trwa o ci g e doskonalenie nowo powsta ych struktur, a tak e dostosowywanie ich do ci kiej sytuacji oraz do coraz to nowych potrzeb wynikaj cych ze zmaga II Rzeczpospolitej o jej ostateczny kszta t. Wed ug nowej struktury Oddzia VI Informacyjny sk ada si z nast puj cych komórek i stanowisk: • sekcji do spraw Wschodu – kpt. A. Myszkowski, • sekcji do spraw Zachodu – kpt. O. Wiedman, • sekcji do spraw politycznych – kpt. W. S awek, • sekcji do spraw wojskowo-policyjnych – mjr K. Bo desku , • sekcji do spraw organizacyjnych i szyfrów – kpt. F. Chilarski, • sekcji adiutantury – mjr J. Bogda ski, • Oddzia u Wywiadowczego – mjr I. Matuszewski, • Biura Prasowego – por. J. Kaden-Bandrowski, • OÞcera cznikowego MSZ – por. L. Morstin, • OÞcera cznikowego z andarmeri – por. B. Witecki4.

Po zmianach, jakie nast pi y w strukturach Naczelnego Dowództwa WP i Ministerstwa Spraw Wojskowych, do Oddzia u VI w czono tak e referat spraw czyn-nych Polskiej Organizacji Wojskowej. Wówczas to do pracy w Oddziale VI przyst pili kpt. A. Koc, por W. J drzejewicz i por. J. Ga adyk. Przeprowadzona w maju 1919 r. reorganizacja spowodowa a pewne zmiany w strukturze tego Oddzia u. Po pierwsze zmieni on swoj nazw z „Oddzia VI” na „Oddzia II”, a po drugie – w zwi zku z wydzieleniem szyfrów utworzono Sekcj Szyfrów5.

W czerwcu 1919 r. do Ministerstwa Spraw Wojskowych w czono dwie sekcje: polityczn i policyjno-wojskow .

W lipcu 1919 r. w Ministerstwie Spraw Wojskowych powsta Departament Informacyjny, którego kierownictwo obj pp k Bogus aw Miedzi ski, dawny zas u ony dzia acz i organizator Polskiej Organizacji Wojskowej. Departament ten mia za zadanie przygotowywa komunikaty informuj ce o sytuacji na frontach oraz o wydarzeniach politycznych wbrew agitacji i propagandzie, jakie szerzono wówczas w poszczególnych formacjach wojskowych, za co odpowiedzialny by wywiad by ych zaborców. Ze szcze-góln staranno ci kontrolowano o nierzy powracaj cych z Rosji.

Kolejne reorganizacje doprowadzi y do przej cia spraw kontrwywiadu przez Sekcj II Defensywy Ministerstwa Spraw Wojskowych. To w a nie ta Sekcja za g ówny cel postawi a sobie walk z bolszewick agitacj antywojskow w Warszawie i okoli-cach. W zwi zku z trwaj c wojn polsko-bolszewick zarówno dzia ania wywiadu, jak i kontrwywiadu by y skierowane g ównie na Wschód. W tym czasie bolszewików interesowa nie tylko stan naszych wojsk, lecz tak e nastroje spo eczne i ewentualne

4 A. Pep o ski, Wywiad w wojnie polsko-bolszewickiej, Warszawa 1999, s. 42.5 Tam e, s. 43.

Page 42: kontrwywiad II RP

Wywiad i kontrwywiad II Rzeczpospolitej w okresie walk o granice w latach 1918–1922 41

poparcie dla wiatowej rewolucji6, która mia a zala Europ po wygranej bitwie war-szawskiej i, jak to okre li Tuchaczewski, po przej ciu przez trupa Polski. Nie mo na jednak pomin faktu, e dzia ania by y prowadzone tak e na innych kierunkach. Z oceny polskiego kontrwywiadu wynika, e najbardziej „aktywny” wobec nas wywiad oprócz Rosji mia y tak e Litwa i Czechos owacja. Szczególnie w tym ostatnim przypadku do cz sto dochodzi o do tzw. podwójnego szpiegostwa. Systematyczna praca polskich s u b na kierunku po udniowym rozpocz a si tak naprawd dopiero w drugiej po owie 1920 r.

Wracaj c jednak do struktur organizacyjnych naszego kontrwywiadu, nale y zatrzyma si na 13 pa dziernika 1919 r., od kiedy to za realizacj przedsi wzi kontr-wywiadowczych by odpowiedzialny Wydzia V Defensywy Biura Wywiadowczego stanowi cego Sekcj II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. W jego sk ad wchodzi y trzy referaty odpowiedzialne kolejno za: prac na zapleczu frontów i czno , inwigilo-wanie osób podejrzanych o szpiegostwo oraz werbowanie i testowanie agentów. Ponadto ostatni referat by dodatkowo odpowiedzialny za prowadzenie spraw szczególnej wagi. W fazie wst pnej Wydzia em V kierowa ppor. Edward Bratkowski. Tymczasem dzia ania wywiadu nieprzyjaciela nasila y si coraz bardziej. Doprowadzi o to w po o-wie czerwca 1920 r. do likwidacji Wydzia u V i powo ania zamiast niego Sekcji VII Defensywy podleg ej bezpo rednio szefowi Oddzia u II. Sekcja ta zosta a do mocno rozbudowana, tj. znacznie zwi kszono jej stan osobowy oraz poszerzono kompetencje. W jej sk ad wchodzi y trzy wydzia y: 1) Organizacyjny – referat organizacji s u by defensywnej, referat przepisów

i instrukcji oraz referat ewidencyjno-sprawozdawczy. Na czele tego wydzia u stan ppor. Lema ski,

2) ledczo-Inwigilacyjny – referat pracy konÞdentów i agentury, referat tajnej dzia al-no ci i szpiegostwa obcego, referat dzia alno ci bolszewickiej i wywrotowej oraz referaty inwigilacyjny i ledczy. Wydzia em tym kierowa por. Szymkiewicz,

3) Zarz dze Kontrolnych i Kancelaria – referat stacji kontrolnych, regulowania ruchu osobowego, kontroli ruchu osobowego oraz cenzury pocztowej i telegraÞcznej. Na czele tego Wydzia u stan ppor. Retmaniak.

Najwa niejszym spo ród wy ej wymienionych wydzia ów by Wydzia ledczo--Inwigilacyjny, który zajmowa si zwalczaniem szpiegostwa, dzia a bolszewickich oraz inwigilacj osób podejrzanych. Szefem Sekcji VII Defensywy by kpt. Micha Terlecki7. Nale y w tym miejscu zaznaczy , e Sekcja II Defensywy Ministerstwa Spraw Wojskowych zachowa a swoje dotychczasowe kompetencje, które nadal sprowa-dza y si do prowadzenia dzia a na zapleczu frontu i w g bi kraju.

W po owie wrze nia 1920 r. dosz o jednak do zmian w strukturze Sekcji VII Defensywy. Spowodowane to by o przede wszystkim brakiem kompetencji pracowni-ków oraz do cz stym przekraczaniem przez nich swoich uprawnie . Nowe cele, jakie zosta y wyznaczone tej Sekcji, to: ochrona tajemnicy wojskowej oraz ochrona wojska i obiektów wojskowych przed atakami sabota owymi. Od tej pory organem wykonaw-czym Defensywy by a andarmeria. Zadania zwi zane ze zwalczaniem szpiegostwa oraz walka z agitacj w rejonie frontów przypad y organom Defensywy podleg ym Oddzia owi II Informacyjnemu SG Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego. W sk ad oddzia ów dwóch frontów wchodzi y sekcje ofensywy i defensywy.

6 W. Sukiennicki, Przyczyny i pocz tek wojny polsko-sowieckiej, Londyn 1963, s. 39–45. 7 CA MSW, Z - 1/41, l.dz.23555/II.

Page 43: kontrwywiad II RP

42 Rafa Wojciech Tulicki

Naturalnie te pierwsze organizowa y wywiad po stronie wroga, staraj c si ujawni wszelkie jego zamiary oraz elementy organizacyjne s u b wywiadowczych. Sekcje defensywne, czyli kontrwywiadowcze, by y rozmieszczane zale nie od zapotrzebo-wania i rozwoju sytuacji na poszczególnych frontach. Na przyk ad w ramach frontu zachodniego, zupe nie niezale nie od dzia a ofensywy, uczestniczy y w zbieraniu informacji o organizacji wywiadu niemieckiego tak e poza granicami kraju. Na pocz tku 1920 r. swoje ekspozytury mia y w Poznaniu, Krakowie i Grudzi dzu. Du o bardziej by a rozwini ta Sekcja Defensywy Oddzia u II Dowództwa Frontu Po udniowo-Wschodniego, maj ca wi cej ekspozytur, które to z kolei mia y swe posterunki i stacje kontrolne.

W sk ad Sekcji Defensywy wchodzi o zazwyczaj kilku oÞcerów i podoÞcerów oraz kilkunastu wywiadowców i agentów. Rozmieszczenie tego aparatu terenowego by o w tym okresie ci le uzale nione od przesuni linii frontu wschodniego. B dne wydaje si jednak przekonanie, e na terenach nieobj tych ju dzia aniami wojennymi nic si nie dzia o. Cz sto na terenach, z których wycofywa y si oddzia y, dochodzi o do pozostawiania rezydentów. Metoda ta, stosowana tak przez wywiad, jak i przez kontr-wywiad, prawie zawsze dekonspirowa a agentów nieprzyjaciela. Do powszechne by o tak e kierowanie w rejon frontu agentów przebranych za ch opów, którzy rzadko kiedy budzili jakiekolwiek podejrzenia. Niestety, w dalszym ci gu polskie jednostki cierpia y na chroniczny brak kadry oÞcerskiej.

Po zawieszeniu dzia a na froncie wschodnim rozpocz si proces dostosowy-wania struktur wywiadu i kontrwywiadu do warunków pokojowych. W lutym 1921 r. w ramach Sekcji Defensywy Oddzia u II Sztabu Generalnego zosta a utworzona komórka nazwana Wydzia em III. NieoÞcjalnie nazwa tej jednostki to Tajna Agentura Wywiadowczo-Defensywna. Na czele Wydzia u III stan ppor. Trojanowski. Agentura sk ada a si z sze ciu grup. Sk ad poszczególnych komórek organizacyjnych Agentury liczy od 10 do 12 wywiadowców. Wydzia III dysponowa lokalem na terenie Warszawy, a jego podstawowym zadaniem by o prowadzenie obserwacji osób podejrzanych o szpiegostwo. Ponadto ka da Agentura mia a specjalnego wywiadowc , który by odpowiedzialny za niejawno podejmowanych dzia a .

Wed ug danych pochodz cych z Centralnego Archiwum Wojskowego w Rembertowie 19 lutego 1921 r. powsta projekt organizacji Wojskowej S u by Defensywnej w czasie pokoju. Kapitan Terlecki jako szef Sekcji Defensywy Oddzia u II Sztabu Generalnego, uwzgl dniaj c stopniowe ko czenie dzia a o charakterze wojen-nym, podnosi w wy ej wymienionym projekcie, aby s u b defensywn scentralizowa w Oddziale II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Nowo powsta e wydzia y mia y si skupi g ównie na okr gach przygranicznych, tworz c tam tzw. wywiad p ytki. W ten sposób reorganizacja odrzuca a prowadzenie jedynie wywiadu g bokiego. Tego typu organizacja kontrwywiadu wymaga a jednak sporego nak adu si i zaanga owania w tworzenie jednostek terenowych. Wed ug zaproponowanego projektu centrala kontr-wywiadu mia a si sk ada z trzech wydzia ów:1) Wydzia u A – z o onego z siedmiu referatów, który mia si zajmowa organizacj

pracy centrali, wydzia ów oraz placówek zagranicznych kontrwywiadu, a tak e kwestiami logistyczno-organizacyjnymi. W sk ad Wydzia u A mia o wchodzi 10 osób,

2) Wydzia u B – który mia si zajmowa ewidencj obcej s u by wywiadowczej za granic oraz ochron w asnego wywiadu poza granicami pa stwa. Wydzia mia liczy 11 osób,

Page 44: kontrwywiad II RP

Wywiad i kontrwywiad II Rzeczpospolitej w okresie walk o granice w latach 1918–1922 43

3) Wydzia u C – który mia si zajmowa rejestrowaniem przypadków obcego szpie-gostwa w kraju8.

Jak wida , koncepcja ta nie by a dopracowana, co w konsekwencji doprowadzi o do sytuacji, w której zacz y si pokrywa zadania kontrwywiadu z zadaniami wywiadu.

W zwi zku z powy szym 23 marca 1921 r. powsta a instrukcja Oddzia u II, która ostatecznie regulowa a organizacj s u by kontrwywiadu. Instrukcja ta do precyzyjnie okre li a cele i zadania s u by informacyjno-defensywnej. Zarysowa y si dwa obszary dzia ania: nieprzyjacielski, obsadzony przez wojsko, i wewn trz kraju, podleg y MSW. Dzia alno organów podleg ych MSW mia a na celu: przeciwdzia anie szpiegostwu, zwalczanie propagandy w armii oraz zapobieganie sabota owi. Nowa reorganizacja ci le okre la a zakres dzia ania kontrwywiadu, który od tej pory mia g ównie prowadzi obserwacj organizacji szpiegowskich i likwidowa je. Ponadto mia wykrywa zamiary obcego wywiadu oraz gromadzi jak najwi cej wiedzy na temat osób podejrzanych o prowadzenie dzia alno ci szpiegowskiej. Nowe organy kontrwywiadu mia y ci le wspó pracowa z Policj i w adzami s dowymi. Zdarza y si jednak do cz ste przypadki rywalizacji mi dzy tymi instytucjami (chodzi g ównie o Policj i kontrwywiad), co jednak w konsekwencji przynosi o pozytywne rezultaty. W adze cywilne – jak zamieszczono w instrukcji – by y zobligowane do udzielania wszelkiej pomocy o charakterze informacyjnym9. Pracownicy kontrwywiadu byli nato-miast zobowi zani do przestrzegania wszelkich zasad konspiracji. Dlatego te sami nie przeprowadzali rewizji ani aresztowa .

Ostatecznie w sierpniu 1921 r. Sekcj Defensywy Oddzia u II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w czono do Sekcji Defensywy Oddzia u II Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych. Kilka dni pó niej Sekcja Defensywy Oddzia u II MSW zosta a rozwi zana, a termin zako czenia jej likwidacji wyznaczono na 1 pa dziernika 1921 r. Dzienniki Sekcji Defensywy Oddzia u II Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego zosta y zamkni te z dniem 25 lipca 1921 r., a archiwa w ca o ci przej a Sekcja II Defensywy Oddzia u II Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych. Sprawy organiza-cyjne i Þnansowe przekazano do realizacji Sekcji I Organizacyjnej Oddzia u II Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych. Podleg e dotychczas Sekcji Defensywy ekspozy-tury defensywy Dowództwa 2. Armii przesz y pod kompetencje Oddzia u II Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych, podlegaj c natychmiastowej reorganizacji10.

Wprowadzenie nowych zasad dotyczy o tak e organów wywiadu i kontr-wywiadu podleg ych Oddzia owi II Sztabu Generalnego. W tym okresie Wydzia Defensywy by ego obszaru wojennego opu ci swoje dotychczasowe lokum przy ulicy Nowomiodowej i przeniós si do siedziby Sekcji Defensywy Oddzia u Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych przy ulicy Królewskiej 33.

Zgodnie z zarz dzeniem Ministra Spraw Wojskowych z 12 sierpnia 1921 r. powsta o sze ekspozytur Oddzia u II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego:1) Ekspozytura Nr 1 – Wilno,2) Ekspozytura Nr 2 – Gda sk,3) Ekspozytura Nr 3 – Pozna ,

8 Projekt organizacji wojskowej s u by defensywnej w czasie pokoju z 19 lutego 1921 r., l.dz. 3169/II Def., CAW NDWP, t. 64.

9 A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczpospolitej, Warszawa 2002, s. 16. 10 Zarz dzenie do rozkazu Ministerstwa Spraw Wojskowych. L.4944/21/org z 10 maja 1921 r., CAW,

I.301.8.646.

Page 45: kontrwywiad II RP

44 Rafa Wojciech Tulicki

4) Ekspozytura Nr 4 – Kraków,5) Ekspozytura Nr 5 – Lwów,6) Ekspozytura Nr 6 – Brze 11.

Ekspozytury ci le wspó pracowa y z Oddzia em II, tworz c z Odcinkami i Posterunkami wywiadowczymi sie terenowych placówek wywiadowczych.

Jak wida od samych pocz tków wolnej Polski rola wywiadu i kontrwywiadu by a ogromna. Wp yw na losy wojny polsko-bolszewickiej, Powstania Wielkopolskiego i ogólnego ustalenia kszta tu granic II Rzeczpospolitej jest tak naprawd nie do osza-cowania. Najwa niejsze wydaje si jednak, e g ówny cel, jakim bez w tpienia by o stworzenie niepodleg ego i suwerennego pa stwa licz cego si na arenie mi dzynaro-dowej, zosta osi gni ty.

11 A. Pep o ski, Kontrwywiad …, s. 18.

Page 46: kontrwywiad II RP

Wywiad i kontrwywiad formacji wielkopolskich 1918–1919. Postulaty badawcze 45

Czes aw PartaczBogus aw Polak

Wywiad i kontrwywiad formacji wielkopolskich 1918–1919.Postulaty badawcze1

Jedn z zupe nie nieznanych kart z dziejów powstania wielkopolskiego jest orga-nizacja i dzia alno polskiej s u by wywiadowczej przed powstaniem i w czasie jego trwania. Polscy dzia acze niepodleg o ciowi wysoko oceniali znaczenie wywiadu i ju na pocz tku XX wieku przyst pili do tworzenia sieci informatorów na terenie ca ego zaboru pruskiego i w Niemczech. Du e sukcesy na tym polu zanotowa o Stronnictwo Narodowe i utworzona w 1913 r. Rada Narodowa.

Do wspó pracy wci gni to zdolnych i inteligentnych dzia aczy polskich, w tym wielu lekarzy, prawników, nielicznych oÞcerów, dzia aczy organizacji spo ecznych i kulturalnych, jak np. „Soko a”. Ludzi tych prawdopodobnie przeszkolono w przestrze-ganiu podstawowych zasad bezpiecze stwa i techniki pracy. Pocz tkowo ograniczano si do zbierania materia ów dotycz cych antypolskiej dzia alno ci administracji pruskiej, co cz sto umo liwia o skuteczne przeciwstawianie si jej, stosuj c legaln opozycj w parlamencie pruskim.

Jeszcze dzisiaj, ze zrozumia ych wzgl dów, nie s dost pne dla historyków wszystkie materia y zwi zane z dzia alno ci tych pe nych po wi cenia ludzi. Wielu z nich zmar o, wielu zamordowali hitlerowcy po uzyskaniu cz ci akt Delegatury Zachodniej II Oddzia u Sztabu G ównego WP w 1939 r. Mi dzy innymi w latach 70. XX wieku zmar dr Tadeusz Kuczy ski, dzia aj cy niemal 35 lat (1910–1945) na terenie Berlina i Wroc awia.

Polska sie informacyjna uaktywni a swoj dzia alno w latach 1917–1918, a wi c w czasie, gdy nikt ju nie mia w tpliwo ci, e pot ga kaiserowskich Niemiec chyli si ku upadkowi. Na rosn c aktywno pruskiej policji politycznej organizacje polskie odpowiedzia y akcj kontrwywiadowcz . Niemcy jeszcze w 1906 r. utworzyli w Poznaniu wydzia do spraw politycznych, który zajmowa si nielegaln dzia alno ci polskich organizacji. Stosuj c b d zach t Þnansow , b d pogró ki, jako agentów pozyskano do wspó pracy Polaków, którzy dzia ali w ró nych polskich rodowiskach, m.in. w strukturach Polskiej Organizacji Wojskowej by ego Zaboru Pruskiego (dalej: POWb.ZP). D ugo nie uda o si zdekonspirowa Kazimierza Krzy anowskiego i Teodora Bobowskiego. Ten ostatni od listopada 1918 r. nale a do najaktywniejszych organizatorów pozna skiej Stra y Ludowej. Gorliwo ci w zeznaniach wykaza si równie Stanis aw Nogaj2.

Mimo ci g ego zagro enia dekonspiracj na terenie Wielkopolski i w Berlinie, spiskowcy polscy podejmowali akcje, które przyczyni y si do sukcesów powstania

1 Tekst ten jest rozwini ciem artyku u: C. Partacz, Wywiad i kontrwywiad si zbrojnych b. Zaboru Pruskiego 1918–1919, „Koszali skie Studia i Materia y” 1983, nr 2, s. 55–60.

2 Szczegó owo na ten temat zob. B. Polak, Konspiracja polska w Poznaniu 1912–1918, „Kronika Miasta Poznania”, 1984, nr 3–4; J. Karwat, Od idei do czynu. My l i organizacje niepodleg o ciowe w Pozna skiem w latach 1887–1919, Pozna 2002.

Page 47: kontrwywiad II RP

46 Czes aw Partacz, Bogus aw Polak

wielkopolskiego w pierwszym okresie jego trwania. Przywo ajmy nazwisko Bronis awa Materné, który odda ogromne us ugi POWb.ZP.

Materné urodzi si 5 kwietnia 1887 r. w Poznaniu. W stopniu porucznika, jako dezerter z armii niemieckiej, jesieni 1918 r. zosta zaprzysi ony w POWb.ZP przez Wincentego Wierzejewskiego. Dzia a w polskiej konspiracji w pozna skim guberna-torstwie. W listopadzie 1918 r. uniemo liwi Niemcom wys anie do Poznania dwóch kompanii marynarzy. W dniu 13 listopada tego roku, dzia aj c pod pseudonimem Adolf Dolata, zosta przez Niemców rozpoznany i aresztowany, ale uda o mu si uciec. Z przyprawion brod i w sami wróci do gubernatorstwa. Pracowa w centrali tele-fonicznej i telegraÞcznej, maj c w ten sposób dost p do wysy anych i przysy anych depesz. Wed ug K. Rzepeckiego: Zostawszy kierownikiem telefonów w gubernatorstwie, pokrzy owa Materné wszelkie rozkazy z Berlina i na tym stanowisku po o y wielkie zas ugi; moc depesz posz a w ogie . Berlin si w cieka , a ywno ci nie dosta (...). Za czyny te w 1922 r. B. Materné zosta odznaczony Orderem Virtuti Militari 5 klasy (nr 740)3.

Wybuch rewolucji w Niemczech 9 listopada 1918 r. postawi przed dzia aczami polskimi nowe, trudne zadania. Wczesne rozpoznanie planów powo anego rz du niemieckiego i Sztabu Generalnego wobec Wielkopolski, Pomorza i l ska mog o mie decyduj ce znaczenie dla losów tych ziem. W listopadzie i w grudniu 1918 r. oprócz pionu wywiadowczego podleg ego Komisariatowi Naczelnemu Naczelnej Rady Ludowej informacje zbierali te cz onkowie konspiracyjnych organizacji wojskowych, jak np. skauci i peowiacy.

Polska Organizacja Wojskowa by ego Zaboru Pruskiego w zakres swoich dzia a mia a wpisane prowadzenie wywiadu i zadania dywersyjne. Wiemy o tym z zezna z o onych mi dzy czerwcem a wrze niem 1918 r. policji pruskiej przez wspomnianego ju Nogaja, który ujawni szczegó y prac konspiracyjnych, wymieniaj c wiele nazwisk. Pod jednym ze wskazanych przez niego adresów policja odkry a niewielki magazyn broni4.

Na prze omie pa dziernika i listopada 1918 r. pozna scy peowiacy, wykorzy-stuj c kontakty w Warszawie i w Niemczech, powa nie brali pod uwag uwolnienie z magdeburskiego wi zienia Józefa Pi sudskiego. Z tak inicjatyw wyst pi Wincenty Wierzejewski, który pod nazwiskiem Jan Warecki, wraz z towarzysz cym mu Stanis awem Pluci skim, dotar do Warszawy, gdzie spotka si z innym pozna skim peowiakiem, skautem Stanis awem Saroszewskim. Tam te podobno przeanalizowano plan akcji. W Wielkopolsce odszukano Polaków, którzy s u yli w twierdzy magde-burskiej. Ustalono te , e w oddziale wartowniczym w Magdeburgu s u y peowiak, Szczepan Piechocki, zecer z Poznania, i wci gni to go do wspó pracy. Plan ten zdezak-tualizowa y wydarzenia listopadowe w Niemczech5.

3 K. Rzepecki, Powstanie grudniowe w Wielkopolsce 27 XII 1918, Pozna 1919, s. 76. Po wojnie Materné by oÞcerem rezerwy 58. Pu ku Piechoty Wielkopolskiej w Poznaniu. Dalszych informacji brak. Zob. Wielkopolanie. Kawalerowie Orderu Virtuti Militari 1918–1920, B. Polak, M. Polak (red. nauk.), Koszalin 2010, s. 34.

4 Politische Sachen. Das Deutsche Zentralarchiv (DZA) Merseburg, Min. Innem., Rep. 77, Titel 981. Dokumenty w ówczesnym Centralnym Archiwum NRD w Merseburgu odszuka dr M. Paluszkiewicz, historyk Towarzystwa Tomasza Zana. Kopie raportów M. Paluszkiewicz rozes a historykom oraz do Krajowej Komisji Weteranów Powstania Wielkopolskiego 1918–1919 w Poznaniu. Szczegó owo na ten temat zob. B. Polak, Wojsko Wielkopolskie 1918–1920, Koszalin 1990, s. 25 i 50. Tam dalsze ród a i literatura.

5 M.J. Wielopolska, Wi zienne drogi Komendanta. Gda sk – Szpandowa – Wesel – Magdeburg, Warszawa 1935, s. 181–193. Tam dalsze ród a.

Page 48: kontrwywiad II RP

Wywiad i kontrwywiad formacji wielkopolskich 1918–1919. Postulaty badawcze 47

Po wybuchu rewolucji w Berlinie konspiratorom polskim w krótkim czasie uda o si obsadzi swymi lud mi najwa niejsze punkty strategiczne w samym Poznaniu, w tym przede wszystkim radiostacj V Korpusu, co umo liwi o uzyskiwanie najbar-dziej tajnych informacji kierowanych z Berlina do gen. Pollacha, dowódcy V Okr gu Wojskowego w Poznaniu6.

Nie wszystkie jednak informacje przekazywa Berlin do Poznania najszybsz drog . Cz z nich, dostarczanych przez kurierów, ju od lipca 1918 r. przechwytywa zatrudniony w sztabie Korpusu Kazimierz Okoniewski, który przepisywa nocami uzyskane materia y. Pomaga mu jego brat Ludwik. Materia y przekazywano polskim pos om, mi dzy innymi Wojciechowi Tr mpczy skiemu, który natychmiast powia-damia o ich tre ci Ko o Polskie, wszczynaj c w razie potrzeby akcj interpelacyjn i protestacyjn , jak np. w sprawie nadsy ania do Wielkopolski oddzia ów Heimatschuzu7.

Kazimierzowi Okoniewskiemu, dzia aj cemu w grupie POWb.ZP pod rozkazami Kazimierza Habera jako jego zast pca, uda o si zdoby szczegó owe dane o zawarto-ci magazynów wojskowych na terenie Poznania. Dzi ki temu Polacy, wykorzystuj c

sfa szowane dokumenty, zapobiegli wywiezieniu do Niemiec olbrzymich zapasów materia ów wojskowych o cznej warto ci 11 340 000 marek, przeznaczonych pó niej na wyposa enie oddzia ów powsta czych8.

W nocy z 15 na 16 grudnia 1918 r. w Poznaniu grupa peowiaków zakrad a si do gmachu Komendy Okr gu Korpusu w Poznaniu i wynios a kilkadziesi t kilogramów akt dotycz cych tworzenia przez Niemców tzw. nowych formacji (Neuformationen der Armee), co by o oczywistym amaniem postanowie rozejmowych z listopada tego roku. Akta te zosta y dostarczone do Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich w Warszawie, sk d dotar y do sztabu dowództwa wojsk alianckich w Pary u9.

Wybuch powstania spowodowa zasadnicze zmiany organizacyjne w pracy polskiego wywiadu. Wywiadowcy zostali podporz dkowani komórce wywiadu Dowództwa G ównego Si Zbrojnych w b. Zaborze Pruskim (dalej: DG), organizowa-nego od 28 grudnia 1918 r. przez mjr. Stanis awa Taczaka. Wed ug etatu Dowództwa G ównego z 2 stycznia 1919 r. Wydzia owi Operacyjnemu (Ia) by o podporz dkowane biuro oÞcera wywiadowczego. W biurze tym prowadzono osobny dziennik czynno ci10. Ca o prac przygotowywa kpt. rez. dr Antoni Florian Seyda, 60-letni ju doktor Þlo-zoÞi w zakresie nauk przyrodniczych11.

6 A. Czubi ski, Powstanie Wielkopolskie 1918–1919. Geneza – charakter – znaczenie, Pozna 1978 i 2002.

7 Powo ane przez niemieckie w adze w listopadzie 1919 r. ochotnicze oddzia y wojskowe maj ce broni wschodnich prowincji przed „polskim buntem”; przemianowane pó niej na Grenzschutz, za: http://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_wielkopolskie (przyp. red.).

8 Tam e.9 K. Rzepecki, Powstanie grudniowe…, s. 77; B. Polak, Konspiracja polska…10 O organizacji Dowództwa G ównego w Poznaniu zob. B. Polak, Genera Stanis aw Taczak

1874–1960, Koszalin 1998.11 Informacje o dzia aniach wywiadu i kontrwywiadu formacji wielkopolskich mo na by o znale ,

analizuj c akta personalne, m.in. akta Seydy, twórcy wywiadu i kontrwywiadu powstania. Antoni Seyda urodzi si 25 kwietnia 1858 r. w ob enicy (powiat wyrzyski), w rodzinie nauczyciela Marcina i Marianny z Ka dykiewiczów (brat W adys awa). Uko czy gimnazjum w Wa czu, uzyskuj c w 1878 r. wiadectwo dojrza o ci. W latach 1878–1882 studiowa nauki przyrodnicze na uniwersytecie w Lipsku, a nast pnie we Wroc awiu, gdzie uzyska doktorat z ÞlozoÞi i patent dyplomowanego chemika. Przeniós si do Poznania i tam uruchomi pralni oraz farbiarni . W latach 1878–1879 odby jednoroczn s u b wojskow w 107. Pu ku Piechoty. 24 marca 1893 r. mianowany podporucznikiem, a w 1899 r. porucznikiem. 4 sierpnia 1914 r.

Page 49: kontrwywiad II RP

48 Czes aw Partacz, Bogus aw Polak

Niestety, w 1939 r. zagin y materia y tego wydzia u, licz ce cznie 694 jednostki aktowe, podobnie jak Wydzia u Informacyjnego (1983 jednostki aktowe), utworzonego w ko cu stycznia 1919 r. Uratowano niewielk cz akt wywiadowczych z ni szych szczebli dowodzenia i II Oddzia u Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich (dalej: NDWP). Wydzia y te, oznaczone pocz tkowo kryptonimem Ib i Ic, w lutym 1919 r. zosta y podporz dkowane I Kwatermistrzostwu Sztabu. Zaznaczy nale y, e jeszcze na pocz tku stycznia Wydzia Wywiadowczy, który wy oni si z Wydzia u Operacyjnego, nie mia numeracji.

W lutym 1919 r. po reorganizacji wydzia nosi nazw : Wydzia Id Wywiadowczy. W sierpniu 1919 r., a wi c bezpo rednio przed podporz dkowaniem Wojska Wielkopolskiego Naczelnemu Dowództwu Wojsk Polskich w Warszawie, przywrócona sekcja wywiadowcza podlega a nadal I kwatermistrzowi12.

Wydzia owi Wywiadowczemu od pierwszych dni powstania podlegali wszyscy dotychczas dzia aj cy wywiadowcy. Równocze nie przy pomocy oÞcerów wywiadu z Warszawy rozpocz to szkolenie ochotników – wywiadowców, zarówno o nierzy, jak i cywilów, którzy zdecydowali si podj niebezpieczn dzia alno . W ród ochotników byli te tacy, którzy przedarli si do Poznania z Niemiec, Pomorza i l ska i wyrazili ch powrotu na znane sobie tereny. Dzia ali oni w Berlinie, Szczecinie, Bydgoszczy, Gda sku, Królewcu, Rydze, dzia ali te wewn trz formacji niemieckich, szczególnie w oddzia ach Grenzschutzu, walcz cych z powsta cami w Wielkopolsce i na l sku, obserwowali ruch transportów kolejowych itp.

Wiosn 1919 r. sytuacja na Froncie Wielkopolskim sta a si niezwykle powa na, gdy cz dowódców niemieckich, z Paulem von Hindenburgiem na czele, zamierza a uderzeniem na Polsk stworzy fakty dokonane, planuj c zaj cie obszarów zachodnich Polski, a nast pnie uderzy na Warszaw .

II Oddzia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego postawi s u bom wywia-dowczym i kontrwywiadowczym bardzo trudne zadania rozpoznania dzia a wojsk niemieckich, zw aszcza g ównych i pomocniczych, oraz spodziewanych kierunków

zosta zmobilizowany do baonu zapasowego (nr 103) jako dowódca kompanii. 7 pa dziernika mianowano go kapitanem, a 13 pa dziernika zosta przeniesiony do baonu Landsturmu „Pirna” jako adiutant baonu. Od 1 czerwca 1915 r. otrzyma nowy przydzia do obozu je ców w Poritsch jako dowódca kompanii, a nast pnie baonu. 1 grudnia 1918 r. wróci do Poznania, gdzie 1 stycznia 1919 r. zg osi si do dyspozycji mjr. S. Taczaka. Obj sekcj wywiadowcz Dowództwa G ównego. Zorganizowa komórki wywiadu i kontrwywiadu, nawi za kontakt z Organizacj Wojskow Pomorza, POW l ska oraz z komórk wywiadu dowództwa Armii Polskiej we Francji. W sekcji opracowano instrukcj zwalczania szpiegostwa i przestrze-gania tajemnicy wojskowej. Rozpocz to te szkolenie ochotników-wywiadowców, zarówno o nierzy, jak i cywilów. Dzia ali oni m.in. w Berlinie, Szczecinie, Gda sku, Królewcu, Rydze i Bydgoszczy. Dekretem Komisariatu NRL nr 9 (poz. 1 z 15 marca 1919 r.) zosta mianowany majorem, a nast pnie podpu kownikiem (ze starsze stwem od 1 stycznia 1916 r. – Dekret Komisariatu NRL nr 109). Rozkazem dziennym Dowództwa G ównego nr 77 (z 1 lipca 1919 r.) obj szefostwo Sekcji Naukowej Dowództwa G ównego, obejmuj cej 4 sekcje: historyczno-wojskow , regulaminów i przepisów, kulturalno-o wiatow oraz redakcyjn . Gen. J. Dowbor-Mu nicki rozkazem dziennym Dowództwa G ównego nr 246 odda mu do dyspozycji Dowództwo Okr gu Generalnego (dalej: DOGen.) Pozna . Przydzielony zosta do Wydzia u III C (nauko-wego). Od 24 lutego 1920 r. by kierownikiem Uniwersytetu o nierskiego przy DOGen. w Poznaniu. Dnia 6 lipca 1921 r. zosta zwolniony do rezerwy, z przydzia em do 57. pu ku piechoty. Zawar zwi zek ma e ski z Bert Siebers, z któr mia czwórk dzieci: Halin , Konstantego, Aniel i Mari . Data jego mierci nie jest znana. Zob. S ownik biograÞczny powsta ców wielkopolskich 1918–1919, A. Czubi ski, B.

Polak (red. nauk.), Pozna 2002, s. 320.12 Rozkaz dzienny nr 28 z 1 lutego 1919 r., Si y Zbrojne w b. Zaborze Pruskim, Dowództwo G ówne,

Centralne Archiwum Wojskowe (CAW), sygn. I.170.2, t. 1.

Page 50: kontrwywiad II RP

Wywiad i kontrwywiad formacji wielkopolskich 1918–1919. Postulaty badawcze 49

uderze nieprzyjaciela. Wiosn 1919 r. tzw. Tymczasowa Reichswehra liczy a oko o 400 tys. o nierzy.

W miar mo liwo ci w pracy wywiadowczej i kontrwywiadowczej wykorzy-stywano pomoc ludno ci cywilnej, powsta a wówczas nieformalna spo eczna sie informacji, koordynowana jednak przez komórki wywiadu Dowództwa G ównego w Poznaniu i ich delegatur, wysuni tych blisko linii frontu przeciwniemieckiego. W adze wojskowe wyda y rozporz dzenia o zwalczaniu szpiegostwa i dywersji, prosz c o pomoc spo ecze stwo13.

Dzi ki uzyskanym informacjom dzia ania zaczepne wojsk niemieckich cz sto zosta y obrócone w niwecz. Szczególne sukcesy osi gn li polscy wywiadowcy podpo-rz dkowani Dowództwu G ównemu w Poznaniu, rozpracowuj c wspomniany wy ej niemiecki plan uderzenia na Polsk , przewidziany na czerwiec 1919 r. Dzi ki uzyskanym informacjom NDWP w Warszawie i DG w Poznaniu mog y si w por przygotowa do obrony. Rozpoznanie zamiarów dowódców niemieckich zosta o wykorzystane te w grze dyplomatycznej z Niemcami.

Szefostwo II Oddzia u Sztabu Generalnego bardzo wysoko oceni o dzia alno Oddzia u Wywiadowczego Dowództwa G ównego, który skutecznie rozpoznawa planowane dzia ania przeciwnika zarówno w rejonie frontu, jak i na jego zapleczu14.

Ogrom pracy polskiego wywiadu mo na oceni , analizuj c materia y wywia-dowczo-informacyjne, opracowywane przez sekcj wywia dowcz DG. Sprawozdania takie przesy ano nast pnie do dowództw frontów wchodz cych w sk ad Frontu Wielkopolskiego, NDWP w Warszawie i do dowództwa Frontu l skiego. Zawiera y one szczegó owe dane o rozmieszczeniu oddzia ów nieprzyjaciela, przewidziane prze-mieszczenia, stan liczebny, uzbrojenie, nastroje, straty itp. Wyj tkow uwag zwracano te na zbieranie informacji o zamierzeniach strategicznych i operacyjnych. Do dzi zachowa o si kilkadziesi t takich sprawozda 15.

Polskim wywiadowcom uda o si zdoby m.in. instrukcj niemieckiego szefa Sztabu Generalnego (Ia nr 112871) pt. Do wiadczenia walk z Polakami. Po natych-miastowym jej przeanalizowaniu przez DG zlikwidowano niedoci gni cia zauwa one przez Niemców po stronie polskiej16. Uzyskane informacje mo na by o opracowa w postaci raportów o rozmieszczeniu i wyposa eniu oddzia ów niemieckich. Poni ej podano przyk ad takiego raportu (z 25 czerwca 1919 r.)17:

13 Na ten temat szczegó owo zob. P. ossowski, Mi dzy wojn a pokojem. Niemieckie zamys y wojenne na wschodzie w obliczu traktatu wersalskiego, marzec–czerwiec 1919, Warszawa 1976; B. Polak, Wojsko Wielkopolskie…, s. 174–187, 191–194.

14 Tam e.15 Zob. przypis 11.16 Si y Zbrojne w b. Zaborze Pruskim, Dowództwo Grupy Zachodniej, CAW, sygn. I.170.16, t. 1.17 Zob. dok. Nr 64: Zestawienie wiadomo ci o armii niemieckiej za okres od 13 do 23 czerwca

opracowane przez Wydzia Wywiadowczy Dowództwa G ównego w Poznaniu, w: Front przeciwniemiecki 1919 r. Wybór dokumentów wojskowych. B. Polak, (wst p, wyb. i oprac.), Koszalin 1990, s. 97–101.

Page 51: kontrwywiad II RP

50 Czes aw Partacz, Bogus aw Polak

Front pó nocnyDyslokacja wojsk niemieckich w Prusach zachodnich 17 VI 1919 r.:36 DP – Gda sk43 DP – Grudzi dz (ta dywizja dot d nie notowana, potwierdzenia brak)35 DP – na froncie od Torunia do Lauterburga, sztab Jab onowo34 DP – na froncie od Torunia do Bydgoszczy; Schönaue oko o wiecia (sk din d, ze róde pewnych podawano, e w Schönau stoi sztab 45 zap. DP) tzw. Wielka Brygada Nordlitauen, mo liwym jest, e jest ona identyczn z 34 DP tym bardziej, i numer tej ostatniej z niektórych róde by podawany jako 54.

4 DP – na froncie od Bydgoszczy do Filchne; sztab ostatnio przeniesiony do Chojnic (Konitz) – znajduj cy si dot d w Chojnicach sztab 69 Bryg. Przeszed podobno do Cz uchowa (wedle innych danych do Schloppe?).1 rezerw. D. gwardii. Stoi w rezerwie. Rozdzielona od Torunia do Krzy a po miastach: Bydgoszcz, Z otów (Flatow), Deutchkrone, Vandenburg, Krojanko, Zempelburg, Neustetin – po 300 – 1000 ludzi.Wschodnio-pruska bryg. Ochotnicza rozlokowana w rejonie Grudzi dza – Laskowitz.Sturmtruppen stoj :„Hilger” 0 Chojnice„Courbiere” – Grudzi dz„Rossbach” – Che m a„Drews” – ToruStrumtrupp nieznanej nazwy – Tuchola„Gieseler” – Ruda w pow. brodnickim„Pabst” – Lautenberg„Freikorps – Meissel” zosta rozwi zanyCztery oddzia y oÞcerskie – oko o Torunia(…)Artyleria. Otrzymano nast puj ce wiadomo ci:W Kwidzyniu stoi 18 haubic ci kich, 24 ci kie armaty, 8 dzia lekkich.Na froncie od Szulic do Pi y ma by 47 dzia .W Krzy u znajduje si podobno 56 dzia bez wozów.We Wlewsku pod Lautenbergiem stoj 4 baterie polne.Do Torunia przyby y z Bawarii 2 baterie 15 cm i 1 bateria 7,7. 11 pac w Toruniu posiada 12 dzia 15 cm.W Kowalewie stoi 1 bateria 21 cm.W Bilsku 2 baterie 21 cm.2 baterie 71 pap stoj w Che mnie, reszta pod Grudzi dzem.Tanki: w Toruniu stwierdzono 3 eskadry tanków, po 5 tanków, razem 15.Poci gi pancerne: stwierdzono po 1 poci gu w Chojnicach i Elbl gu, równie 1 poci g znajduje si w Grudzi dzu przy oddziale szturmowym „Courbiere”(…)

Front zachodniwie ych wiadomo ci brak.

Stwierdzono, e poci gi pancerne stoj ce oko o Zb szynia maj numery 3 i 6. Numer trzeciego poci gu nieznany.

Front po udniowy

10 DP – na froncie od linii na zachód Gollmitz do Weisskehle, sztab w G ogowie.11 Dp – na froncie od Weisskechle do Bartnik, sztab przypuszczalnie w Miliczu.9 DP – na froncie od Bartnik do Wieruszowa, sztab w Briese na po udnie od Festenberga.

Page 52: kontrwywiad II RP

Wywiad i kontrwywiad formacji wielkopolskich 1918–1919. Postulaty badawcze 51

2 dywizja gwardii wycofana z frontu: przypuszczalnie stoi na l sku w rezerwie.Sztab przypuszczalnie znajduje si w Karlsruhe. Dalej na po udnie le y na l sku 12 DP ze sztabem w Opolu. Ogó em si y niemieckie na l sku obliczaj obecnie na 83 000 ludzi.Z poszczególnych pu ków stwierdzono:Korpus Brüssow le y na odcinku agania (Sagan)Do K pna przyby y trzy kompanie 6 pu ku grend.W Kluczborku stoj podobno Dowództwa 62 i 154 pp.11 pu k strzelców – Tichaü156 pp – Pless157 pp – KönigshütteZ przyj tych listów mo na s dzi :46 pp – SchlawaBatalion Ravenstein – Leszno (…)

Tego samego dnia DG wyda o instrukcj w sprawie zwalczania niemieckiej dywersji i szpiegostwa18:

(…) Spodziewa si mo na w najbli szym czasie zamachów agentów niemieckich na wa ne nasze, a dotychczas najcz ciej zbyt s abo obsadzone obiekty wojskowe, jak sk adnice, magazyny, a szczególnie mosty i tory kolejowe. Celem obrony tych obiektów nale y czujno zdwoi , posterunki wzmocni wzgl dnie postawi gdzie jeszcze nie stoj . Mianowicie mosty kolejowe na wa niejszych liniach musz by bez wyj tku strze one. W ich pobli u nie wolno osób niepowo anych dopuszcza , a osoby podejrzane bezwzgl dnie poddawa rewizji. Po ewentualnym dokonanym zamachu nale y ledztwo z ca energi przeprowadzi i winnych wzgl dnie osoby u atwiaj ce im wykonanie zamachu stawi przed s d. (…).

Du e znaczenie mia te wywiad taktyczny, prowadzony na szczeblu od okr gu wojskowego po dowództwo czterech, a pó niej trzech frontów wchodz cych w sk ad Frontu Wielkopolskiego.

Zachowane materia y wywiadowcze Frontu Zachodniego, dowodzonego przez p k. Micha a Milewskiego, pozwalaj stwierdzi , e oddzia y wywiadowcze przy dowództwach frontów zosta y zorganizowane w drugiej po owie stycznia, a nieco pó niej w podleg ych im jednostkach taktycznych. Do przeprowadzenia wywiadu p ytkiego wybierano ochotników, najcz ciej szeregowców i podoÞcerów. W marcu 1919 r. oddzia wywiadowczy 7. Pu ku Strzelców Wielkopolskich liczy 24 o nierzy19.

S u ba w wywiadzie taktycznym by a bardzo ci ka, gdy wymaga a poruszania si w zaj tym przez przeciwnika terenie i bez mo liwo ci uzyskania pomocy, z wyj t-kiem okolicznej polskiej ludno ci, której nie chciano przecie nara a na represje.

W a ciwe rozpoznanie zamiarów przeciwnika cz sto decydowa o o powodzeniu lub Þasku dzia a zaczepnych, np. na noc z 17 na 18 lutego 1919 r. dowództwo Frontu Po udniowego przygotowa o plan ataku na pozycje nieprzyjaciela w celu wyrównania linii frontu. Niestety, zamiar ten zosta odkryty przez agenta niemieckiego, który prze-nikn do szeregów powsta czych. Niemal równocze nie od wywiadowcy polskiego dzia aj cego w sztabie niemieckim w K pie dowiedziano si o ujawnieniu planu pol-skiego i przygotowaniach niemieckich do przeciwuderzenia20.

18 Zob. dok. Nr 65: Rozkaz DG w sprawie niemieckiej dywersji i szpiegostwa, tam e, s. 103.19 Zob. przypis 15.20 I. Wierusz, Z dziejów walk o wolno na odcinku ostrzeszowsko-k pi skim, w: Rocznik dziejów

Powstania Wielkopolskiego, t. 1, Pozna 1947, s. 19–21.

Page 53: kontrwywiad II RP

52 Czes aw Partacz, Bogus aw Polak

Osobnym zagadnieniem jest dzia alno polskiego wywiadu na l sku i na Pomorzu.

Na l sku dzia a o kilkudziesi ciu wywiadowców, którzy dostarczali raporty do DG za po rednictwem Podkomisariatu Naczelnej Rady Ludowej w Bytomiu. Dzia ali tam m.in. Polacy z Górnego l ska – Józef Dreyza, Karol Fadoli ski i Jacek Henrych21. Raporty z tego terenu zawiera y dane o rozmieszczeniu jednostek niemieckich, produk-cji przemys u zbrojeniowego, ocen nastrojów w ród ludno ci, oddzia ów niemieckich itd.

Najtrudniejszym frontem tajnej wojny by o Pomorze i tam te wywiadowcy polscy ponie li najwi ksze straty. Do ich zada nale a o mi dzy innymi udzielanie ró norodnej pomocy je com – powsta com i internowanym przez Niemców dzia aczom polskim, których umieszczano w obozach, w tym w okolicach Szczecina. Wielu je com dzi ki pomo cy polskiego wywiadu uda o si zbiec i wróci do swoich. Najwi kszy rozg os zyska a mieszkaj ca w Szczecinie rodzina Mayów, która zbiera a informacje o ruchach oddzia ów niemieckich i u atwia a ucieczk uwi zionym Polakom. W listopadzie 1919 r. zostali oni aresztowani i wyrokiem S du Rzeszy w Lipsku skazani na d ugoletnie wi zienie: Jadwiga Mayowa z D browskich (ur. 1872 r.) na cztery lata domu karnego, jej m Franciszek May (ur. 1876 r.) oraz syn Stefan (ur. 1899 r.) zostali skazani na sze lat wi zienia. Represje dotkn y równie innych cz onków tej rodziny22.

Niestety, najmniej wiadomo ci mo na znale na temat dzia alno ci wywiadu polskiego w Niemczech, mimo i zyskiwa on tam materia y o najwi kszym znaczeniu wojskowo-politycznym. W drugiej po owie 1919 r., po przeszkoleniu prowadzonym najprawdopodobniej przez kpt. Szczepaniaka, do Niemiec zosta skierowany Alojzy Galas, powstaniec wielkopolski. Po roku dzia alno ci zosta aresztowany i skazany na kar mierci. W drodze wymiany wróci do Polski pod koniec 1922 r.23 Wiele informacji o dzia alno ci polskiego wywiadu w Niemczech w artyku ach opartych na zaginionych aktach Referatu Historycznego DOK VII w Poznaniu podaje Tadeusz Grygier24.

Zwalczanie i zapobieganie dzia alno ci wywiadu niemieckiego w Wielkopolsce w latach 1918–1919

Dowództwo G ówne w Poznaniu zwraca o baczn uwag na u wiadomienie spo ecze stwu konieczno ci zachowania du ej czujno ci wobec wzmo onej dzia al-no ci wywiadu niemieckiego. Wielokrotnie publikowano specjalne wydawnictwa, np.: Przestrogi przed szpiegostwem, niekiedy znacznej obj to ci25. My l g ówn formu o-wano bardzo jasno26: Nie popierajmy szpiegostwa wroga naszego przez nieostro no

21 Inspekcja Obrony Krajowej, Si y Zbrojne w b. Zaborze Pruskim, Dowództwo G ówne, t. 86, CAW, sygn. I.170.12,

22 Album pami tkowy Powsta ców i Niepodleg o ciowców Ziem Zachodnich R.P. 1918–1921, 1938, Nr 4, s. 128.

23 Relacja Floriana Galasa (1968 r.), Archiwum by ej Komisji Historycznej ZO ZBoWiD w Poznaniu, MikroÞlmy w Archiwum Pa stwowym w Poznaniu.

24 T. Grygier, Powstanie Wielkopolskie a plany wyzwolenia reszty ziem polskich, „Przegl d Zachodni” 1948, nr 12; T. Grygier, Pierwsze powstanie l skie w rachunku powsta ców wielkopolskich, w: Studia z historii Powstania Wielkopolskiego 1918–1919, Pozna 1962. Zob. te inne prace tego autora.

25 Za cznik I do R. Dz. nr 134 z 18.05.1919 r., CAW, DG, sygn. I.170.2, t. 1.26 Tam e.

Page 54: kontrwywiad II RP

Wywiad i kontrwywiad formacji wielkopolskich 1918–1919. Postulaty badawcze 53

lub lekkomy lno . Zasady te rozwini to pó niej w sposób nast puj cy27: Nie rozmawiaj z nikim, o którym nie wiesz, e jest cz owiekiem pewnym i uczciwym; nie rozmawiaj nawet ze swoimi krewnymi i dobrymi przyjació mi o rzeczach wojskowych.

Wszyscy o nierze wojsk wielkopolskich otrzymali szczegó owe in strukcje jak maj si zachowa w przypadku dostania si do niewoli, aby nie ujawni tajemnicy wojskowej28.

Rezultatem wzrostu czujno ci spo ecze stwa polskiego w Wielkopolsce wobec Niemców by o uj cie wielu niemieckich agentów. O kilku przypadkach mo na prze-czyta w literaturze przedmiotu. Dowództwo G ówne ograniczy o te przenikanie wiadomo ci drog telefoniczn i listow , wydaj c w styczniu 1919 r. zakaz prowadzenia rozmów telefonicznych poza obr bem terenów obj tych powstaniem, wprowadzono te cis cenzur wojskow i cywiln (Kontrola Decernatu Poczty NRL)29.

Dowództwo G ówne zleci o zwalczanie wywiadu niemieckiego andarmerii Polowej Wojsk Polskich b. Zaboru Pruskiego, podlegaj cej bezpo rednio szefowi Sztabu DG. Zwalczaniem szpiegostwa i dywersji niemieckiej zajmowa y si tak e wielkopolskie formacje bezpiecze stwa: Policja, a zw aszcza andarmeria Krajowa (300 posterunków)30.

W dniu 13 listopada 1919 r. Dowództwo G ówne zosta o rozwi zane, a zamiast niego powo ano Sztab Dowództwa Frontu Wielkopolskiego, którego dowódc zosta gen. Józef Dowbor-Mu nicki. Nast pi o ujednolicenie nazw poszczególnych sekcji Dowództwa. Sekcj wywiadowcz przemianowano na Oddzia II (Wywiadowczy). Do zada Oddzia u II nale a wywiad ofensywny, defensywny (kontrwywiad), meldunki i rysunki sytuacyjne, wywiad prasowy, ewidencja nieprzyjaciela i kancelaria. Oddzia ten podporz dkowano pp k. Rados awowi Dzier ykraj-Stokalskiemu. Od tej chwili zadania wywiadu antyniemieckiego by y ju uzgadniane z Naczelnym Dowództwem Wojsk Polskich.31

Zasygnalizowany wy ej problem jest ci gle otwartym tematem dla historyków tajnej wojny wywiadów. Jak wcze niej wspomniano we wrze niu 1939 r. podczas trans-portu ewakuacyjnego na wschód akt archiwum Referatu Historycznego Dowództwa Okr gu Korpusu nr VII w Poznaniu zasób ten jakoby mia ulec zniszczeniu. lady urywaj si w Rawie Ruskiej, a kilkuletnie poszukiwania, prowadzone po wojnie przez p. doc. dr. Tadeusza Grygiera, pracownika Referatu Historycznego, nie przynios y

rozwi zania zagadki32. Tadeusz Grygier by jednak przekonany, o czym mówi w wielu prywatnych rozmowach, e akta te najprawdopodobniej dosta y si w r ce sowieckich

27 Tam e.28 Za cznik III do R. Dz. nr 233 z 7.05.1919 r., CAW, DG, sygn. I.170.2, t. 1.29 Si y Zbrojne w b. Zaborze Pruskim, Dowództwo Frontu Wielkopolskiego, CAW, sygn. I.170.13, t. 1.30 Szczegó owo na ten temat: A. Stabig, Wielkopolskie formacje bezpiecze stwa publicznego

w latach 1918–1920, „S upskie Studia Historyczne” 2006, nr 12, s. 119 i nast.31 Obsada II Oddzia u Informacyjnego by a nast puj ca: szef oddzia u – ppor. Kazimierz Szczepanik,

zast pca szefa oddzia u – por. Stanis aw Ulatowski, oÞcer dla defensywy – Teodor Ci y ski, oÞcer dla prasy – Alojzy Gawrych, oÞcer s dowy – Adam Wroniecki, oÞcer do zlece – ppor. W adys aw Puciata (Rozkaz nr 1 Dowództwa Frontu Wielkopolskiego z 15 listopada 1919 r., w: Front Wielkopolski 14 listo-pada 1919–25 marca 1920. Rozkazy Dowództwa Frontu, B. Polak, (wst p, wyb. i oprac.), Leszno 2008, s. 23–26. Zob. równie na ten temat: W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice. S u by wywiadowcze Polski i Rzeszy Niemieckiej 1922–1939, Warszawa 1977; L. Gondek, Wywiad polski w Trzeciej Rzeszy 1933–1939. Zarys struktury, taktyki i efektów dzia ania, Warszawa 1978.

32 Na ten temat: T. Grygier, Archiwum Referatu Historycznego DOK VII w Poznaniu i jego zag ada w 1939 r., w: Powstanie wielkopolskie. ród a – stan bada – postulaty badawcze, materia y

Page 55: kontrwywiad II RP

54 Czes aw Partacz, Bogus aw Polak

s u b specjalnych i to w ich archiwach nale y szuka powsta czej dokumentacji. Po 1956 r. ze Zwi zku Radzieckiego wróci a cz akt polskich, zagrabionych przez s u by sowieckie w 1939 r. oraz w latach 1944–1945. Cz z nich nosi znaki kancelaryjne Referatu Historycznego, a wi c istnieje du e prawdopodobie stwo odnalezienia i odzyskania akt referatu. W rachub wchodz tysi ce jednostek aktowych, dotycz -cych genezy, przebiegu i skutków powstania wielkopolskiego oraz organizacji Wojska Wielkopolskiego.

Postulowa nale y te przeprowadzenie powa nych bada biograÞcznych. Jak pokazuje przyk ad akt personalnych pp k. F. Seydy, akta osobowe i odznaczeniowe zawieraj informacje dotycz ce konkretnych przejawów dzia alno ci wywiadu i kontrwywiadu formacji wielkopolskich. Wydaje si te celowe og aszanie drukiem w dziennikach i popularnych periodykach artyku ów o osi gni ciach polskiego wywiadu w latach 1918–1945, co mo e zaowocowa zainteresowaniem rodzin osób zwi zanych z wywiadem i kontrwywiadem tych formacji, a tym samym uzyskaniem dodatkowych materia ów ród owych.

z Ogólnopolskiego Seminarium Historyków Powstania Wielkopolskiego, Ko cian, 2 II 1972 r., Z. Grot (red. nauk. przy wspó udziale B. Polaka i M. Rezlera), Ko cian 1973, s. 15–17.

Page 56: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 55

Grzegorz Nowik

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfróww zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa w latach 1918–1921

Do wiadczenia wywiadu carskiej Rosji

Dla zrozumienia celów i metod dzia ania wywiadu bolszewickiej Rosji w Polsce w latach 1918–1920 niezb dne jest – cho by skrótowe – prze ledzenie dokona rosyj-skiego wywiadu dyplomatycznego, wojskowego oraz kontrwywiadu na pocz tku XX wieku, a szczególnie w okresie „wielkiej wojny”. W tym bowiem czasie ukszta to-wa a si mentalno ludzi, którzy kierowali rewolucj oraz pa stwem, armi i wywiadem sowieckim. Istotne tak e b dzie wskazanie zjawisk, zwi zanych z powstawaniem w bolszewickiej Rosji struktur „pa stwa, armii i wywiadu nowego typu”. Zarówno spo-sób my lenia ludzi tworz cych o rodki kierownicze oraz ich do wiadczenia wyniesione z minionej epoki, jak i doktrynalne wizje ideologiczne mia y istotny wp yw na horyzonty my lowe, zadania i organizacj wywiadu bolszewickiej Rosji w okresie wojny z Polsk .

Rosyjski wywiad dyplomatyczny i wojskowy dzia a w imperium Romanowych nieprzerwanie od co najmniej dwustu lat1. Zadania wywiadowcze by y realizowane przez struktury Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Wojny i Sztabu Generalnego oraz Ministerstwa Spraw Wewn trznych, zgodnie z ich kompetencjami, co w systemie rosyjskiego samodzier awia i przy istnieniu jedynie pionowych struktur i takiego przep ywu informacji, przy braku ogniw poziomych i ich wspó dzia ania (np. na szczeblu rz dowym) prowadzi o do rywalizacji mi dzy nimi, dublowania si ich zada , a nawet pokrywania si agentury.

Wa n rol w systemie wywiadu rosyjskiego odgrywa „czarny gabinet”, czyli Departament Szyfrowy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jego geneza si ga okresu zdobywania przez Rosj imperialnej pozycji w Europie na prze omie XVII

1 Szerzej na ten temat zob. M. Aleksiejew, Wojennaja razwiedka Rossii, t. II, k. 2 – Ot Riurika do Niko aja II, Moskwa 1998, t. III, k. 2 i 3 – Pierwaja mirowaja wojna, Moskwa 2001 (Niestety praca ta dopro-wadzona jest tylko do rewolucji lutowej 1917 r.); T. Sobolewa, Istorija szyfrowal’nogo die a w Rossii, Moskwa 2002; I. Bolszakow, Russkaja razwiedka w pierwoj mirowoj wojnie 1914–1918, „Wojennoistoriczeskij urna ” 1964, nr 5; L. Korsun, Razwiedka w russkoi armii w pierwoj mirowoj wojnie, „Wojennoistriczeskij urna ” 1981; N.N. Batiuszyn, KryptograÞe za svetove války, „Vojenské rozhledy” 1931 (Praha), nr 1–2;

N.N. Batiuszyn, Radiotelegrafní zapravodajství, „Vojenské rozhledy” 1933, nr 1. Ostatnie dwie prace, autor-stwa pu kownika, a nast pnie genera a majora rosyjskiej armii, szefa delegatury wywiadu w Warszawie i kolejno oÞcera wywiadu Stawki odpowiedzialnego za centraln Europ , powsta y na marginesie wspomnie Maximiliana Rongego (Kriegs- und Industriespionage, Zwölf Jahre Kundschaftsdienst, Zürich–Leipzig–Wien 1930, wyd. I; Meister der Spionage (Zwölf Jahre Kundschaftsdienst. Kriegs- und Industrie- Spionage), Zürich–Leipzig–Wien 1935, wyd. II zmienione we fragmentach) wydanych trzykrotnie w ZSRR (Razwiedka i kontrrazwiedka, wyd., I Moskwa 1931; wyd., II Moskwa 1939; wyd. III Moskwa 1943) oraz pracy Winstona Churchilla (The World Crisis, London 1923; Die Weltkrisis 1916–1918; Zürich–Leipzig–Wien 1928) pod-czas pierwszej wojny wiatowej i prezentowa y rosyjskie do wiadczenia oraz prace w zakresie wywiadu i radiowywiadu. Artyku y Batiuszyna powsta y na emigracji w Pradze i cho by y pozbawione podstawy ród owej, to nale y je traktowa jako warto ciowe relacje oparte wy cznie na jego wspomnieniach oraz

materia ach opublikowanych po wojnie i pod tym wzgl dem musz by konfrontowane z materia ami archiwalnymi.

Page 57: kontrwywiad II RP

56 Grzegorz Nowik

i XVIII wieku. Zajmowa si on opracowywaniem w asnych kodów oraz rozwi -zywaniem obcych szyfrów, w tym kontrol i amaniem przechwytywanej obcej korespondencji dyplomatycznej, a od ko ca XIX wieku korespondencji przekazywanej drog telegraÞczn . Byli w nim zatrudnieni naukowcy j zykoznawcy s u cy pomoc w amaniu szyfrów wi kszo ci pa stw europejskich oraz azjatyckich, np. japo skich2. Na prze omie XIX i XX wieku wyposa enie i funkcjonowanie Departamentu Szyfrów MSZ nie ust powa o francuskiemu „czarnemu gabinetowi”3. Po pa dziernikowym przewrocie bolszewickim w 1917 r. „czarny gabinet” uleg likwidacji, a czo owy krypto-analityk Departamentu Szyfrowego Ernest Konstantinowicz Fetterlein w marcu 1918 r.zaoferowa swoje us ugi Brytyjczykom i trzy miesi ce pó niej zosta przerzucony do Londynu4.

Oprócz „czarnego gabinetu” MSZ przed wybuchem wojny wiatowej istnia o w Rosji kilka innych o rodków s u by wywiadowczej i kryptograÞcznej. By y to: Wydzia 5. Oddzia u Specjalnego w Departamencie Policji MSW, tzw. Ochrany (Otdielienije po ochranieniju poriadka i obszczestwiennoj biezopasnosti – Oddzia ochrony porz dku i bezpiecze stwa publicznego), kierowany przez Iwana Zybina, zajmuj cy si szyfrowaniem w asnej korespondencji wewn trznej i amaniem szyfrów opozycyjnych ugrupowa i partii politycznych. On tak e uleg likwidacji w 1917 r.5 Utworzona w 1881 r. Ochrana zajmowa a si kontrwywiadem cywilnym, politycznym, ale te rywalizowa a z rosyjsk andarmeri wojskow na polu kontrwywiadu woj-skowego. Podobnie te kryptoanalitycy Ochrany rywalizowali z „czarnym gabinetem” MSZ oraz utworzonymi pó niej zespo ami kryptografów wojskowych. Najwa niejsz z nich by a komórka kryptograÞczna w strukturach wywiadu wojskowego, wchodz -cego w sk ad utworzonego w 1905 r. G ównego Zarz du Sztabu Generalnego (G awnoje Uprawlienije Gienieral’nogo Sztaba – GUGS)6. Zorganizowa j oddelegowany z MSZ W adimir I. Kriwosz-Niemanicz, utalentowany kryptolog w adaj cy czternastoma j zy-kami (w 1918 r. cz personelu tego zespo u przej a do pracy Wszechrosyjska Komisja Nadzwyczajna do Walki z Kontrrewolucj i Sabota em – Wsierossijskaja czriezwyczaj-

2 Oprócz centralnego „czarnego gabinetu” jego mniejsze Þlie dzia a y w urz dach pocztowych najwi kszych miast imperium rosyjskiego; w Sankt Petersburgu, Moskwie, Warszawie, Odessie, Kijowie, Charkowie, Rydze, Wilnie, Tomsku i Tyßisie (Tbilisi).

3 T. Sobolewa, Istorija szyfrowal’nogo die a w Rosii, Moskwa 2002, s. 284, 348; M. Aleksiejew (w: Wojennaja razwiedka..., t. 3, k. 3, s. 125–126) podaje osi gni cia rosyjskiego „czarnego gabinetu” za inn prac T. Sobolewej: Tajnosti w istorii Rossii, Moskwa 1994. T. Sobolewa przytacza raport W adymira I. Kriwosza-Nemanicza, zawieraj cy porównanie funkcjonowania francuskiego i rosyjskiego „czarnego gabinetu” (w MSZ), zajmuj cego si kryptograÞ i kontrol korespondencji szyfrowej z innymi pa stwami. W konkluzji autorka przytacza opini , e nigdzie w wiecie „czarny gabinet” nie pracowa tak dok adnie i owocnie, jak w Rosji, krytycznie natomiast ocenia a s u b kryptograÞczn Niemiec i Austro-W gier. Podczas I wojny wiatowej rzeczywista efektywno dzia ania tych s u b okaza a si odwrotna. Zob. Istorija..., s. 273–276, 377–378

4 M. Occleshaw, Za kulisami rewolucji bolszewickiej, Warszawa 2007, s. 100–101. Fetterlein zabra ze sob jako swoiste „wiano” materia y rosyjskiego „czarnego gabinetu”, m.in. wykradzione austriackie szyfry i kody dyplomatyczne i wojskowe oraz dawne kody i szyfry carskiej Rosji. Dzi ki temu koresponden-cja radiowa bolszewickiej Rosji by a odczytywana przez wywiad brytyjski od po owy 1918 r. a do po owy 1919 r., kiedy to zosta y wprowadzone nowe systemy utajniania radiodepesz.

5 D. Kahn, amacze kodów. Historia kryptologii, Warszawa 2004 (rozdzia : Russkaja kripto ogija) s. 717–739; T. Sobolewa, Istorija..., s. 287–338.

6 J. Cichowicz, G ówne reformy wojskowe w Rosji w okresie mi dzy wojn japo sk a wielk , Warszawa 1921, z. 12, s. 1074.

Page 58: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 57

naja komissija po bor’bie s kontrriewoliucyjej i sabota om – WCzeKa7). Bezpo rednio przed wybuchem wielkiej wojny, z chwil utworzenia Sztabu G ównodowodz cego (Naczelnego Dowódcy), czyli w tzw. Stawce, powsta zespó kryptologów wydzielony z GUGS. W latach 1917–1918 podzieli on los sztabów dawnej carskiej armii, ulegaj c rozpadowi. Odr bna komórka kryptograÞczna dzia a a tak e przy Morskim Sztabie Generalnym w Peterburgu (nast pnie w Piotrogrodzie), ale i ta uleg a likwidacji wraz z rozpadem sztabu jesieni 1917 r.

Komórki kryptoanalityczne carskiej Rosji, a szczególnie te podleg e MSZ, sku-teczniej dzia a y przed wybuchem wielkiej wojny, ale podczas niej zawiod y8. Autorka monograÞi rosyjskich s u b kryptograÞcznych p k KGB Tatiana Sobolewa oceni a, e powodem tego by brak motywacji, który ukszta towa si na skutek stosowania

od stuleci najlepiej sprawdzaj cej si metody dzia ania wywiadowczego: (...) rosyjskie z oto otwiera o ka dy zamek pakietu z dyplomatyczn poczt ..., za któr (...) p acono comiesi cznie lub od sztuki. Doda a te , e okres poprzedzaj cy wybuch I wojny wiatowej jest nazwany w literaturze rosyjskiej latami (...) wykradzionych (oczywi cie

za z oto) kodów9. To t umaczy wzgl dn efektywno dzia ania rosyjskich s u b kryp-tograÞcznych przed wielk wojn . Zdobywanie przez agentów (naturalnie za op at ) kluczy szyfrowych i ksi g kodowych by o bardzo pomocne w czytaniu obcej korespon-dencji, ale nie rozwija o personelu s u b kryptograÞcznych, nie motywowa o ich do amania szyfrów i kodów, do prowadzenia dekrypta u obcej korespondencji metodami

analitycznymi.To samo dotyczy o wywiadu wojskowego, w którym podstawowymi metodami

zdobywania informacji by y od wieków: agentura, szanta , przekupstwo i kradzie . Klasycznym przyk adem pozyskania agenta usytuowanego wysoko w strukturach nieprzyjaciela by o szanta owanie homoseksualisty p k Alfreda Redla, oÞcera wywiadu armii austro-w gierskiej w sztabie Korpusu w Przemy lu, który przez dzie-si lat, od 1903 do 1913 r., by najwa niejszym rosyjskim ród em informacji o armii Habsburgów10. Rosyjski wywiad wojskowy podleg y Ministrowi Wojny i Sztabowi

7 W ZSRR W adymir Kriwosz-Nemanicz, wraz ze swoim synem Romanem, pracowa jako kryptolog (kryptoanalityk) dla Spec-Otdie a NKWD (OGPU), a po ujawnieniu jego przedwojennej s u by w Ochranie zosta aresztowany (wkrótce po nim zatrzymano tak e jego syna) i osadzony w moskiewskim wi zieniu na Butyrkach, gdzie nadal obaj pracowali dla OGPU. Nie stanowili oni zagro enia dla bezpiecze stwa pa stwowego, a uwi zienie ich dawa o gwarancj odizolowania ich samych i posiadanej przez nich wiedzy od zewn trznego wiata. Zob. D. Kahn, amacze kodów..., s. 750–751.

8 Bezpo rednio przed wybuchem wielkiej wojny, w latach 1913–1914, Departament Szyfrów rosyj-skiego MSZ odczyta 2939 szyfrogramów (zarówno przesy anych drog telegraÞczn , radiotelegraÞczn , jak i poczt dyplomatyczn ), z tego: 569 austriackich, 171 niemieckich, 246 bu garskich i 181 tureckich. Po wybuchu wojny, do 22 IV 1916 r., odczytano w nim szyfrogramy (g ównie radiowe): 588 austriackich, 606 bu garskich, 60 niemieckich, 225 tureckich i 457 w oskich. By a to w wi kszo ci korespondencja dyplomatyczna, a nie wojskowa – operacyjnego znaczenia. Gdy w latach 1915–1916 Niemcy i Austro-W gry uzyska y po czenie l dowe ze swymi sojusznikami na Ba kanach i w Azji Mniejszej – Bu gari i Turcj – zast puj c czno radiow czno ci telegraÞczn , mo liwo przechwytywania tej korespon-dencji przez Rosjan i poddawania jej dekrypta owi uleg a znacznemu ograniczeniu. Szerzej na ten temat zob. G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ”.... Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewick Rosj 1918–1920, cz. 1, Warszawa 2004, s. 170–184.

9 T. Sobolewa, Istorija..., s. 279–280, 284–285. Wszystkie t umaczenia w tek cie niniejszego opraco-wania pochodz od autora (przyp. red.).

10 W latach 1903–1913 Redl przekaza Rosjanom wiele bardzo wa nych, ci le tajnych informa-cji, m.in.: plany fortyÞkacji twierdzy Przemy l, dyslokacj armii austro-w gierskiej oraz jej plan ataku na Serbi czy wykazy agentury austriackiej pracuj cej w Rosji, a z drugiej strony do centrali wywiadu austro-w gierskiego w Wiedniu – Biura Ewidencyjnego (Evidenzbureau) dostarcza fa szywe informacje

Page 59: kontrwywiad II RP

58 Grzegorz Nowik

Generalnemu, rozbudowuj c struktury agenturalne i zdobywaj c w ten sposób informa-cje operacyjne ze sztabów przeciwnika, zaniedbywa jednocze nie rozwijanie innych, nowoczesnych form wywiadu, przede wszystkim rozpoznania lotniczego i radiowy-wiadu, w tym kryptoanalizy11. Radiowywiad nie funkcjonowa w armii rosyjskiej przed wielk wojn (poza marynark wojenn ), a podczas niej nie wyszed poza najprostsze ramy rozpoznania radiogoniometrycznego, struktury kryptograÞczne za , skupione w pi ciu wy ej wymienionych o rodkach, nie mog y si poszczyci adnym wi kszym sukcesem poza wydobyciem ksi ki kodowej niemieckiej Hochseeßote z zatopionego kr ownika Magdeburg i rozszyfrowaniem na jej podstawie niemieckiego trzylitero-wego kodu morskiego. Oprócz tego wywiad rosyjski uzyska od agenta w Rumunii fotograÞe kilku niemieckich, austriackich i tureckich kluczy szyfrowych, dzi ki czemu Morski Sztab Generalny móg ledzi austriack korespondencj dyplomatyczn i czno z okr tami przeciwnika12. Poza tymi przypadkami aden z przej tych przez Rosjan w latach 1914–1916 szyfrogramów operacyjnych czy te dyplomatycznych nie zosta rozwi zany ani w 5. Wydziale Oddzia u Specjalnego Departamentu Policji MSW, ani w „czarnym gabinecie” MSZ, ani w komórkach Sztabu Generalnego l dowego i morskiego, ani w Stawce13. Brak koordynacji i rywalizacja tych o rodków (MSZ, poli-cji oraz armii i ßoty) bardzo negatywnie oddzia ywa y na efektywno funkcjonowania rosyjskich s u b kryptograÞcznych. Podobnie dzia o si w wywiadzie wojskowym. O ile przed wielk wojn wywiad agenturalny móg poszczyci si pozyskaniem wa nych agentów i cennych informacji, o tyle ta metoda dzia ania zawiod a po wybuchu wojny. Czas przekazywania informacji od agentów usytuowanych na terenie pa stw central-nych – poprzez neutralne kraje skandynawskie (oraz Rumuni , do chwili przyst pienia przez ni do wojny) – powodowa , e nap ywa y one z du ym opó nieniem i stawa y si nieaktualne. By y to g ównie raporty o charakterze politycznym i dyplomatycznym, przygotowane przewa nie na podstawie materia ów prasowych. Pozosta e s u by wywiadowcze imperium, g ównie armii rosyjskiej, nie spe ni y swych zada w okresie I wojny wiatowej, a nawet skompromitowa y si , szukaj c i wskazuj c domniemanego przeciwnika wewn trz pa stwa i armii, doprowadzaj c tym samym struktury pa stwa do destrukcji. Historycy oceniaj , e w przededniu wybuchu I wojny wiatowej rosyjski wywiad wojskowy nie odpowiada wymogom czasu, (...) tkwi c w starych schematach dzia ania, które korzeniami si ga y pocz tków XIX wieku14. S u ba wywiadowcza by a organizowana (a raczej improwizowana) na czas wojny w sztabach przygranicznych okr gów wojskowych oraz w armiach i na frontach, a w ród metod zbierania informa-cji podstawow rol odgrywa y: wywiad agenturalny, rozpoznanie walk (razwiedka bojem), obserwacja prowadzona przez attaché wojskowych i dyplomatów (w okresie

o sk adzie, liczebno ci i dyslokacji armii rosyjskiej. Szerzej na ten temat zob. M. Ronge, Dwana cie lat s u by wywiadowczej, Warszawa 1992.

11 Pomijam – specyÞcznie rosyjsk – metod „rozpoznania walk ” (razwiedka bojem), stosowan w skali taktycznej i operacyjnej, polegaj c na podejmowaniu ograniczonych dzia a bojowych w celu ujawnienia rozmieszczenia rodków ogniowych, si y i ugrupowanie przeciwnika. Metoda ta przynosi a jednak du e straty ludzkie, niewspó mierne do uzyskanych informacji.

12 G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ”..., cz. 1, s. 170–185.13 T. Sobolewa, Istorija..., s. 346–347, 350, 353; M. Aleksiejew, Wojennaja razwiedka..., t. III, k. 3,

s. 121–125.14 Na podstawie rosyjskiej literatury przedmiotu R. wi tek, Lodowa ciana. Sekrety polityki

Józefa Pi sudskiego 1914–1918, Kraków 1998, s. 102. Zob. te cytowane wcze niej opinie M. Aleksiejewa, w: Wojennaja razwiedka..., t. 3, k. 2–3, s. 102–104 i nast.

Page 60: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 59

pokoju), a dopiero na ostatnim miejscu wywiad powietrzny (samoloty i balony) oraz wywiad radiowy i kryptoanaliza.

Agendy wywiadowcze rosyjskiego Sztabu Generalnego w okresie pokoju dysponowa y sumami na rozbudow agentury w Niemczech i Austro-W grzech kilkunastokrotnie mniejszymi ni rosyjska tajna policja polityczna przeznacza a na utrzymanie panuj cego w Rosji porz dku prawnego. Wywiad wojskowy, ukierun-kowany na zagro enia zewn trzne, ust powa w Rosji przed pot g kontrwywiadu politycznego ukierunkowanego na ledzenie zagro e wewn trznych. Do tego nale y doda brak koordynacji i rywalizacj wspomnianych o rodków wywiadowczych i kryptograÞcznych, brak sta ych struktur wywiadu wojskowego oraz mentalno wy -szej kadry dowódczej, która nie dostrzega a znaczenia nowoczesnych form wywiadu, w tym zalet i wad radiotelegraÞi. Historyk rosyjskiego wywiadu Michai Aleksiejew stwierdzi , e przygotowanie do wojny sztabowych komórek wywiadowczych sta o na bardzo niskim poziomie, skutkiem czego: (...) armia czynna w polu oraz ßoty Ba tycka i Czarnomorska zmuszone by y prowadzi operacje wojenne bez nale ycie funkcjonu-j cego zabezpieczenia wywiadowczego. W rezultacie armia dozna a wiele powa nych niepowodze i kl sk na polach bitew, a mo liwo ci bojowe ßoty nie by y wykorzystane15.

Ponadto w armii rosyjskiej nie istnia a jednolita struktura wojsk czno ci, struktury armii by y zdecentralizowane i podlega y ró nym komórkom sztabowym na wszystkich szczeblach dowodzenia, a odpowiedzialno za ochron w asnych infor-macji spoczywa a na wielu osobach. Pododdzia y telefoniczne podlega y dowódcom taktycznym na froncie i wojskom etapowym na zapleczu, telegraÞczne przydzielone by y do jednostek in ynieryjnych, a dysponentami radiotelegraÞi byli adiutanci gene-ralnych kwatermistrzów – szefów sztabu – od dywizji w gór . Dowódcy batalionów in ynieryjnych wi ksz uwag zwracali na wyszkolenie saperskie (sic!) oddzia ów telegraÞcznych ni na ich przygotowanie do zada w zakresie czno ci. Podobnie funkcjonowa a pragmatyka oÞcerska blokuj ca awanse oÞcerów telegraÞi i radio-telegraÞi na korzy oÞcerów saperów16. Jak wspomina jeden z oÞcerów rosyjskich wojsk czno ci: Nawet oÞcerowie Sztabu Generalnego nie zawsze mogli u wiadomi sobie taktyczne znaczenie radiotelegrafu i liczne metody jego wykorzystania, poniewa ani w Akademii Sztabu Generalnego, ani na specjalnych kursach s u by czno ci nie zwracano na to zagadnienie nale ytej uwagi17. Zarówno system przekazu informacji by przez to zak ócony, jak i zasady zachowania tajemnicy korespondencji. Mia o to daleko id ce, negatywne konsekwencje operacyjne i polityczne. Z jednej strony nie zapewnia o to szybkiej czno ci, z drugiej za skutkowa o podejrzeniami o zdrad .

O ile poleganie na szeroko rozbudowanej agenturze i metodzie przekupstwa by o skuteczne w okresie pokoju, to zawiod o ca kowicie podczas wielkiej wojny w latach 1914–1917, która na froncie wschodnim mia a bardziej dynamiczny, manewrowy cha-rakter18. Szybkie przekazywanie przez agentów kluczowych informacji zza linii frontu (bezpo rednio lub poprzez kraje neutralne) zajmowa o od kilku do kilkunastu dni,

15 M. Aleksiejew, Wojennaja razwiedka..., t. III, k. 1, s. 26.16 L. Go biowski, O dzia aniach czno ci na froncie wschodnim w czasie wojny wiatowej 1914–

1918, cz. I–III, „Przegl d Wojskowo-Techniczny”, t. VII, z. 4–6, Warszawa, kwiecie -czerwiec 1930, s. 524.17 B.W. Duchesne, RadiotelegraÞja w s u bie razwiedki i swiazi, „Wojna i Mir” 1922, s. 107.18 Podstawowa cz pracy M. Aleksiejewa, Wojennaja razwiedka..., (t. III, k. 1–2) zawiera opis

funkcjonowania szeroko rozbudowanego rosyjskiego wywiadu agenturalnego podczas I wojny wiatowej, innym za formom wywiadu (powietrznego, radiowego, p ytkiego – zafrontowego itp.) po wi ca on stosunkowo niewiele miejsca.

Page 61: kontrwywiad II RP

60 Grzegorz Nowik

skutkiem czego informacje te szybko si dezaktualizowa y. Z drugiej strony sprawny, scentralizowany austro-w gierski radiowywiad i dekrypta rosyjskiej korespondencji oraz niemiecki wywiad lotniczy przekazywa y sztabom pa stw centralnych bardzo szerokie (niemal pe ne!) spektrum aktualnych i wiarygodnych informacji uzyskiwa-nych wprost ze sztabów nieprzyjaciela (prawie wszystkich szczebli), potwierdzanych natychmiast przez rozpoznanie z powietrza.

T niewyt umaczaln , szerok wiedz austriackich i niemieckich sztabów o rosyjskich planach wojennych i ugrupowaniu wojsk, b d c przyczyn pasma kl sk wojennych imperium, uwa ano w Rosji za wynik zdrady wysokich rang oÞcerów sztabowych na froncie i w kierowniczych gremiach pa stwa, nawet w najbli szym otoczeniu Stawki (Naczelnego Dowództwa), a przede wszystkim kr gów rz dz cych zwi zanych z dworem. Obsesja rzekomego szpiegostwa na rzecz pa stw central-nych i zdrady we w asnych szeregach, inspirowana przez sfery polityczne niech tne carowi i podsycana przez pras , spowodowa a na pocz tku 1915 r. skazanie na mier pu kownika andarmerii (kontrwywiadu) Siergieja Miasojedowa i jego rzekomych wspó pracowników w wyre yserowanym, poszlakowym procesie. Wspomniany pu kownik by pierwszym, ale nie ostatnim, koz em oÞarnym obsesji „obcej agen-tury”. Sprawa ta dotkn a tak e rykoszetem protektora Miasojedowa, ministra wojny gen. W adimira Suchomlinowa, odwo anego ze stanowiska w 1915 r., aresztowanego rok pó niej i skazanego na do ywotnie wi zienie wraz z gronem równie rzekomych wspó pracowników z jego wyimaginowanej siatki szpiegowskiej. Owa szpiegomania sta a si kluczowym punktem debaty publicznej, sporów i rozgrywek politycznych, tematem zainteresowania prasy, powodem uwa anym za jedyn przyczyn kl sk wojen-nych. W mniemaniu wielu polityków, od prawa do lewa, obcy wywiad i obca agentura sta y si biblijnym lewiatanem po eraj cym zmursza y system samodzier awia19. Gdy z powodu k opotów komunikacyjnych zabrak o chleba w Piotrogrodzie w lutym 1917 r., manifestacje g odowe sta y si iskr , która pad a w spo ecze stwo podminowane nie tylko konßiktami ekonomicznymi, ale i wszechobecnym podejrzeniem o zdrad i dzia alno obcej agentury.

Konsekwencj tej psychozy, istniej cej na wszystkich szczeblach drabiny spo ecz-nej, by o doszukiwanie si potencjalnych zdrajców w ka dym rosyjskim oÞcerze, kupcu czy przemys owcu o niemiecko brzmi cym nazwisku lub maj cym ydowskie korze-nie20. Dotkn o to m.in. dowódc Frontu Zachodniego gen. Alieksieja J. Ewertha, którego car odwo a pod zarzutem nieudolno ci i zdrady po niepowodzeniach w 1916 r.21 Partie opozycyjne i urabiana przez pras opinia publiczna upatrywa y róde kl sk wojennych armii rosyjskiej g ównie w dzia alno ci wrogiej agentury, usytuowanej na wysokich szczeblach dowodzenia. Stracenie p k. Miasojedowa, dymisja gen. Suchomlinowa i gen. Ewertha by y cen , któr cz wy szego dowództwa i kr gi rz dz ce p aci y za to, aby uwiarygodni sw postaw . Atmosfera szpiegomanii mimowolnie odwraca a uwag nie tylko rosyjskich wojskowych, ale przede wszystkim sfer politycznych od w a ciwego ród a pozyskiwania wszechstronnych i precyzyjnych informacji przez austriackie oraz

niemieckie sztaby, jakim by radiowywiad. Owo XIX-wieczne my lenie o agenturze

19 Szerzej na ten temat zob. W.C. Fuller, Prawdziwy koniec carskiej Rosji, Warszawa 2008. 20 Szerzej na temat podejrze rosyjskich ydów o proniemieck postaw podczas wielkiej

wojny oraz podj tych wobec nich restrykcji zob. A. So enicyn, Dwie cie lat razem, 1795–1995, cz. 1: W przedrewolucyjnej Rosji, Wroc aw 2012, s. 371–393.

21 M. Ronge, Dwana cie lat s u by…, s. 100, 139, 145.

Page 62: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 61

i zdradzie mia o daleko id ce konsekwencje mentalne w Rosji, wykraczaj ce poza krach imperium Romanowych. Jego owocem by o ukszta towanie nie tylko struktury wywiadu Armii Czerwonej, lecz równie sposobu my lenia jego twórców i politycznych dysponentów.

Jeszcze przez d ugie lata po zako czeniu I wojny wiatowej Rosjanie nie zdawali sobie sprawy z faktycznej roli radiowywiadu pa stw centralnych jako doskona ego ró-d a pozyskiwania informacji. W 1922 r. oÞcer sowieckiej radiotelegraÞi B.W. Duchesne, zajmuj c si do wiadczeniami dzia ania radiowywiadu podczas I wojny wiatowej, zanim zosta y ujawnione rewelacje Winstona Churchila o tzw. telegramie Zimmermana oraz wspomnienia Maksa Rongego o sukcesach pa stw centralnych w tej dziedzinie, a tak e wspomnienia kierowników radiowywiadu francuskiego, napisa , zdaj c si rozumie przyczyny i skutki szpiegomanii oraz psychozy wrogiej agentury w Rosji, e: Mania prze ladowcza, widz ca na ka dym kroku szpiegów i rozwijaj ca si cz sto

podczas wojny, nigdy nie dawa a dobrych wyników22. Wydawa oby si , e ta s uszna konstatacja zamknie ów ponury rozdzia ycia rosyjskich organizatorów wywiadu i kontrwywiadu w wiecie „mitu wrogiej agentury”. Potwierdza oby to przet umaczenie na rosyjski i trzykrotne wydanie (w 1932, 1939 i 1943 r.) wspomnie szefa wywiadu armii austro-w gierskiej i organizatora radiowywiadu Maksa Rongego. Jednak w przedmo-wie do rosyjskich t umacze , w okresie tworzenia i umacniania si „kultu jednostki” i realizacji tezy o zaostrzaj cej si walce klasowej, skutkuj cej terrorem i tropieniem nie tylko wrogów zewn trznych, a przede wszystkim wewn trznych, wydawcy ksi ki zanegowali stwierdzenia Rongego, e to nie gen. Suchomlinow i liczni inni zdrajcy, lecz rosyjskie radiostacje dostarcza y pa stwom centralnym podstawowej wiedzy o planach wojennych Stawki: Ronge cz sto powtarza, e wiedza wywiadu austriackiego by a w wi kszym stopniu zas ug przechwytywania radiodepesz, a nie wynika a ze zdrady wy szych dowódców (...) Teraz jest ju dok adnie ustalone, e ... (gen. Suchomlinow i p k Miasojedow) i ich otoczenie byli szpiegami Niemiec i dlatego ca y sprzedajny carski rz d musia skaza na mier Miasojedowa i odsun od w adzy Suchomlinowa. W zako czeniu owego „politycznego” wst pu do rosyjskich wyda ksi ki zazna-czono, co prawda, e: Na osobn uwag zas uguj informacje o organizacji s u by radionas uchowej i pods uchu telefonicznym oraz austriackich sukcesach w deszyfro-waniu korespondencji przeciwnika, jednak kierownictwo bolszewickiej Rosji, jej armii i wywiadu y o nieodmiennie w atmosferze obl onej twierdzy i czaj cego si zewsz d zagro enia obc agentur 23. Atmosfera ta powsta a w okresie wielkiej wojny, narasta a w okresie rewolucji lutowej, kiedy to odby si proces gen. Suchomlinowa, y a w czasie wojny domowej – kszta towa a opini oÞcerów Sztabu Generalnego pe ni cych s u b w centralnym aparacie dowodzenia Armii Czerwonej oraz ich partyjnych nadzorców tworz cych pierwsze struktury sowieckiego wywiadu i prowadz cych pierwsze kursy

22 B.W. Duchesne, Radiotelegraf na us ugach wywiadu i czno ci, t um. S. P oski, „Przegl d Wojskowy, Kwartalnik po wi cony wojskowej my li obcej”, Warszawa 1924, z. 2, s. 112–113.

23 M. Ronge, Razwiedka i kontrrazwiedka, Moskwa 1939, s. 5–6. Negowanie niebezpiecze -stwa szpiegostwa we w asnych szeregach by o w okresie „wielkiej czystki” i funkcjonowania tezy „o zaostrzaj cej si walce klasowej” niemo liwe do przyj cia w oÞcjalnym wydawnictwie Ludowego Komisariatu Obrony i musia o by politycznie odnotowane we wst pie do ksi ki. Dopiero po up ywie niemal 80 lat, M. Aleksiejew w ksi ce Wojennaja razwiedka... (t. III, k. 3, s. 129) napisa , e jednym z najwa niejszych róde sukcesów wojennych Niemiec i Austro-W gier w wojnie z Rosj nie by a (...) szeroko rozpowszechniona zdrada (szyroko rasprostranionnoje priedatiel’stwo) przedstawicieli najwy szych w adz wojskowych, ale w a nie radiowywiad, daj cy przeciwnikowi szeroki wgl d w ugru-powanie, stan uzbrojenia i wyposa enia, zamiary strategiczne, operacyjne i taktyczne strony rosyjskiej.

Page 63: kontrwywiad II RP

62 Grzegorz Nowik

dla bolszewickich agentów. Kszta towa a te sposób my lenia kierownictwa pa stwa, armii i partii bolszewickiej. Szczególnie to ostatnie nic nie wiedzia o o radiowywiadzie austro-w gierskim, ale – z W.I. Leninem na czele – doskonale zdawa o sobie spraw z roli wywiadu niemieckiego w przerzuceniu ze Szwajcarii, poprzez Szwecj , do Rosji „w zaplombowanym wagonie” kierownictwa rosyjskiej socjaldemokracji oraz celu tej operacji, która mia a da Leninowi sposobno wzniecenia rewolucji i przej cia w adzy, a Niemcom mia a przynie wy czenie Rosji z wojny i zlikwidowanie drugiego frontu. Je li Lenin i jego najbli sze otoczenie do wiadczyli, czym jest agentura wp ywu czy dywersja ideologiczna, tym bardziej utwierdzali w takim przekonaniu swych wspó pra-cowników i podkomendnych.

Kres dawnym s u bom wywiadowczym starej armii rosyjskiej po o y nie tyle prze-wrót bolszewicki w pa dzierniku 1917 r., ile czystka kadrowa w Zarz dzie Ewidencyjnym (Registruprze – centrali wywiadu wojskowego), przeprowadzona w okresie od lipca do wrze nia 1919 r. Ze struktur centrali wywiadu agenturalnego Armii Czerwonej zostali wówczas usuni ci tzw. specjali ci wojskowi, czyli dawni oÞcerowie rosyjskiego Sztabu Generalnego. Ich miejsce zaj li aktywi ci partyjni Rosyjskiej Komunistycznej Partii (bolszewików), których sposób my lenia nie odbiega od do wiadcze giensztabistów o roli, organizacji i metodach pracy wywiadu, a mentalno ukszta towana w walce rewolucyjnej i konspiracji przydawa a wi ksze znaczenie odpowiednio zorganizowa-nej i usytuowanej agenturze. Polskiemu wywiadowi i kontrwywiadowi wojskowemu przysz o si wi c zmierzy ze strukturami i zadaniami stworzonymi przez wywodz -cych si z dawnej carskiej armii giensztabistów (pozosta ych w strukturach wywiadu wojskowego, odr bnego od wywiadu agenturalnego – politycznego) i z ich nast pcami – partyjnymi aktywistami przepojonymi rewolucyjnym pos annictwem24.

Struktury wywiadu bolszewickiej Rosji

Nowa centrala wywiadu bolszewickiej Rosji powsta a jako Registracjonnoje Uprawlienije (Registrupr, tj. Zarz d Ewidencyjny Rewolucyjnej Rady Wojennej Repu-bliki – RRWR), w którym s u yli w charakterze „specjalistów wojskowych” dawni oÞcerowie Sztabu Generalnego z W. Cejtlinem na czele. Równolegle od lutego 1918 r. ist-nia o Razwiedywatiel’noje Otdielienije (Wydzia Rozpoznawczy) Sztabu Moskiewskiego Okr gu Wojskowego Armii Czerwonej, utworzone w 1918 r. Tam równie s u yli „wojskowi specjali ci”, a rang tej struktury wyznacza a jego sto eczno . Oprócz tego w Rewolucyjnym Sztabie Polowym sformowanym w listopadzie i grudniu 1917 r. przy dawnej Stawce, czyli Kwaterze G ównodowodz cego w Mohylewie, istnia Otdie agitacyi i razwiedki (Oddzia Agitacji i Wywiadu), kierowany przez W. Fejrabenda25. Ta ostatnia struktura kierowa a wywiadem formacji utrzymuj cych front przeciwko Niemcom i dlatego a do ko ca lipca 1918 r. otrzymywa a informacje wywiadowcze od rosyjskiego oddzia u mi dzysojuszniczego biura wywiadowczego z Pary a, a tak e organizowa a w asn p ytk sie agenturaln na zapleczu frontu, na Bia orusi i Ukrainie.

24 Najpe niejszy obraz tworzenia s u b wywiadowczych bolszewickiej Rosji przedstawiaj naj-nowsze, oparte na szerokiej podstawie ród owej prace: S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by i Krasnaja Armia 1917–1921, Moskwa 2010; W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili GRU, Moskwa 2010. Ich autorzy nie wyszli jednak poza ród a i literatur rosyjsk , nie skonfrontowali swych ustale m.in. z obszern polsk i angielsk literatur .

25 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 19.

Page 64: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 63

W marcu 1918 r. Rada Komisarzy Ludowych powo a a Wy sz Rad Wojenn , która mia a dowodzi oddzia ami tzw. pó nocnej i zachodniej „zas ony” przeciwko Niemcom, ci gn cym na wschód na skutek nieratyÞkowania traktatu brzeskiego. W sztabach „zas ony” zosta y utworzone odr bne komórki odpowiedzialne za wywiad – oddzia y rozpoznawcze26. Podlega y one naczelnikom zarz dów operacyjnych, a kierowali nimi pomocnicy tych e naczelników. Pierwszymi szefami wywiadu byli: A. Kowalewski (kwiecie –maj 1918 r.) oraz B. Szaposznikow (maj–wrzesie 1918 r.), pó niejszy szef Wydzia u Rozpoznawczego i Zarz du Operacyjnego Sztabu Polowego RRWR27.

W maju 1918 r. powsta Wszechrosyjski Sztab G ówny dla formowania Armii Czerwonej, a w jego sk ad wszed Oddzia Wojenno-Statystyczny zajmuj cy si prac informacyjno-analityczn , na którego czele stali kolejno dawni pu kownicy Sztabu Generalnego: A. Stanis awski i N. Szwarc.

W tym samym miesi cu ze Sztabu Moskiewskiego Okr gu Wojskowego Armii Czerwonej zosta utworzony Oddzia Operacyjny Ludowego Komisariatu (mini-sterstwa) Wojny (Opierot Narkomwojena) z Siemionem Iwanowiczem Ara owem na czele, a w jego sk adzie znalaz o si Razwiedywatiel’noje Otdielienije (Wydzia Rozpoznawczy) z m odym giensztabist , absolwentem dawnej Miko ajewskiej Akademii Sztabu Generalnego z 1917 r. B. Kuzniecowem28. Oddzia podporz dkowa sobie, poprzez Oddzia Rozpoznawczy Wy szej Rady Wojennej, ca wywiadowcz i kontrwywiadowcz (zwan kontrol wojskow ) s u b na odcinku pó nocnej i zachodniej „zas ony”. Podlega o mu 1 wrze nia 1918 r. 34 agentów rezydentów oraz grupa agenturalna z o ona z sze ciu agentów podró uj cych (tzw. chodaków) i dwóch kurierów dzia aj cych na okupowanym przez Niemcy terytorium dawnego imperium rosyjskiego, od Rygi, Mitawy i Mi ska a do Kijowa i Odessy po Berlin, z ziemiami polskimi w cznie29.

W dniach 1–6 lipca 1918 r. naczelnik Zarz du Operacyjnego Wszechrosyjskiego Sztabu G ównego B. Kuzniecow zorganizowa narad w celu ujednolicenia i zorga-nizowania na nowo struktur wywiadu i kontrwywiadu wojskowego, ulokowanego w pi ciu centralnych strukturach, z dubluj cymi si kompetencjami powoduj cymi chaos i rywalizacj tych struktur (podobnie jak w dawnej carskiej Rosji). Konsekwencj narady by o opracowanie dokumentu – O s u bie rozpoznawczej (wywiadowczej) reguluj cego organizacj i metody dzia ania wywiadu. Central s u by rozpoznawczej mia by od tej pory Oddzia Operacyjny Ludowego Komisariatu (ministerstwa) Wojny (Operot Narkomwojena). Punkt 4b tego dokumentu stanowi , e prowadzi on wywiad w okupowanych przez pa stwa centralne rosyjskich prowincjach: Ukrainie, Polsce (sic!), Kurlandii, Lißandii, Estlandii, Finlandii i na Zakaukaziu.

Uzyskane informacje Oddzia Operacyjny Ludowego Komisariatu (ministerstwa) Wojny mia przekazywa strukturom Wszechrosyjskiego G ównego Sztabu i Wy szej Rady Wojennej30. We wrze niu 1918 r. ta ostatnia struktura zosta a przekszta cona w Rewolucyjn Rad Wojenn Republiki (RRWR), z podleg ym jej Sztabem Polowym, powo anym w celu kierowania dzia aniami wojennymi. W dniu 8 pa dziernika

26 Tam e.27 Tam e, s. 20.28 Tam e. 29 Tam e, s. 21–22.30 Tam e, s. 23.

Page 65: kontrwywiad II RP

64 Grzegorz Nowik

1918 r. cz onkiem RRWR, a 24 pa dziernika tak e komisarzem Sztabu Polowego zosta Siemion Ara ow, stoj cy do tej pory na czele Opierota i podleg ego mu Razwiedywatiel’nogo Otdielienija przekszta conego w Registracjonnoje uprawlienije31. Dnia 1 listopada 1918 r. Efraim Sklanskij (zast pca Trockiego w RRWR) zatwier-dzi etat Sztabu Polowego, a 8 listopada wyszed rozkaz RRWR Nr 197/27 z etatem i zadaniami s u by wywiadowczej32. Dotychczasowe struktury (Wojenno-Statystyczny Oddzia Operacyjnego Zarz du Wszechrosyjskiego Sztabu G ównego; Rozpoznawczy Wydzia Operacyjnego Oddzia u Ludowego Komisariatu Wojny; Rozpoznawczy Wydzia Operacyjnego Zarz du Wy szej Rady Wojennej) zosta y rozwi zane i prze-kaza y swoje aktywa, w tym kadrowe, nowemu Registruprowi. W jego sk ad wesz y dwa oddzia y: wojennej kontroli (czyli kontrwywiadu) i agenturalny z Gawry Kutyriewem na czele. Ju sama nazwa Registrupr wskazywa a na g ówne zadanie i metod pracy, czym upodobnia a go do austriackiego Ewidenzbiuro. Oddzia pierw-szy mia zajmowa si kontrwywiadem, ale szybko wszed w konßikt kompetencyjny ze Specjalnym Wydzia em WCzeKa, na którego czele stan M. Kiedrowyj i ju w styczniu 1919 r. musia przekaza mu swoje kompetencje. Drugi oddzia mia prze-j sieci agenturalne i rejestrowa potencja oraz rozpoznawa zagro enia ze strony wszystkich mo liwych przeciwników bolszewizmu, szczególnie pa stw granicz cych z Rosj oraz o rodków politycznych i wojskowych bia ej Rosji pozostaj cych w kon-ßikcie z w adzami bolszewickimi. Analogiczne struktury wywiadowcze powsta y w sztabach wojennych okr gów oraz w dowództwach armii, a nast pnie frontów, w tym dzia aj cych na kierunku polskim – Zachodniego i Po udniowo-Zachodniego33.

Utworzenie Registrupru nie zako czy o jednak procesu organizacji i reorganizacji struktur wywiadowczych Armii Czerwonej. Trwa on permanentnie przez nast pne dwa lata, a podstawowym dylematem organizacyjnym by o jego usytuowanie w systemie dowodzenia (podleg o ) i sk ad personalny, gdzie g ówn osi sporu by o miejsce, jakie mieli zajmowa w jego kierownictwie „specjali ci wojskowi” (oÞcerowie starej armii, w tym giensztabi ci), oraz ich relacje z aktywistami politycznymi Rosyjskiej Komunistycznej Partii (bolszewików) – RKP(b), III Mi dzynarodówki i partii wcho-dz cymi w jej sk ad. Powodowa o to rozmaite, jak to okre la Clauzewitz, „tarcia” skutkuj ce zmianami kierownictwa wywiadu, czystkami (obejmuj cymi g ównie giensztabistów) i bezproduktywnymi reorganizacjami, wytracaj cymi energi na kwe-stie formalne, proceduralne, kompetencyjne itp. Dotyczy o to centrali, natomiast jedno

31 Formalnie Registrupr zosta stworzony na podstawie Dekretu W.I. Lenina z 21 X 1918 r. Po czenie struktur wywiadu zako czy o okres rywalizacji ró nych o rodków, które zosta y scalone w cen-trali podporz dkowanej Ludowemu Komisarzowi (ministrowi) Wojny, a jednocze nie przewodnicz cemu RRWR. Na czele obu instytucji sta Lew Trocki, który konsekwentnie realizowa koncepcj stworzenia Armii Czerwonej opartej na powszechnym poborze, surowej dyscyplinie i kierowanej przez specjalistów wojskowych, czyli dawnych oÞcerów, w tym oÞcerów Sztabu Generalnego (giensztabistów) dawnej car-skiej armii. Spór pomi dzy Trockim i jego zwolennikami, opowiadaj cymi si za tak koncepcj , a ich oponentami, b d cymi zwolennikami „armii rewolucyjnej” na kszta t „czerwonych gwardii”, opartych na ochotniczym „rewolucyjnym zaci gu” i obieralnym dowództwie (bez udzia u starych kadr oÞcerskich) – przek ada si w latach 1918–1920 w wywiadzie na jego rozdzielenie na dwie ga zie: wojskowy, taktyczny i operacyjny, oraz agenturalny, oparty na za o eniach „klasowych”. W pierwszym z nich dopuszczalny by udzia specjalistów wojskowych, w drugim – wykluczony na rzecz dzia aczy partii komunistycznych zwi zanych z Rosyjsk Komunistyczna Parti bolszewików – RKP(b) oraz partiami przynale nymi do III Mi dzynarodówki Komunistycznej.

32 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili..., s. 24. Na pami tk tego wydarzenia 8 listopada by obchodzony w bolszewickiej Rosji (i wi towany jest nadal) jako Dzie Wojskowego Wywiadowcy.

33 Tam e, s. 25–26.

Page 66: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 65

pozostawa o niew tpliwe – metoda dzia ania wywiadu na froncie i poza granicami czer-wonej Rosji by a ukierunkowana na tworzenie sieci agenturalnych i dróg kurierskich oraz sytuowanie rezydentów i agentów wp ywu, podobnie jak w carskiej Rosji.

Powstanie Registrupru zbieg o si z pocz tkami odrodzenia Rzeczypospolitej, tworzenia w adz pa stwowych, struktur dowodzenia Wojska Polskiego oraz polskiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.

Polski wywiad i kontrwywiad wojskowy

Struktury polskiego wywiadu wojskowego powstawa y od jesieni 1918 r. na bazie zarówno wywiadu Polskiej Organizacji Wojskowej, si gaj cego swym zasi giem Piotrogrodu, Moskwy i Kubania, jak i komórek sztabowych tworzonych przez Rad Regencyjn 34. Wa n rol w ich ostatecznym uformowaniu odegra „amalgamat” szta-bowców wywodz cych si g ównie z dawnej armii austro-w gierskiej, dysponuj cych du ym do wiadczeniem (rutyn ) w zakresie organizacji i metod prowadzenia wywiadu i analizy danych oraz m odych legionistów i peowiaków, swoistej elity inteligencji, wno-sz cych entuzjazm, niekonwencjonalne metody dzia ania i pok ady bezinteresownego po wi cenia. Polskie siatki wywiadowcze oprócz misji i ataszatów w krajach o cien-nych, dok d byli kierowani do wiadczeni oÞcerowie wywiadu, by y oparte g ównie na informatorach kieruj cych si g bok patriotyczn motywacj , niekorzystaj cych z wynagrodzenia za swe us ugi. Po czenie profesjonalizmu tych pierwszych z ideowymi postawami drugich przynios o polskiemu wywiadowi i kontrwywiadowi wojskowemu (cho z wyj tkami) bardzo dobre rezultaty.

Od prze omu 1918 i 1919 r., w pierwszych miesi cach wojny z bolszewick Rosj , zgodnie z podzia em stref dzia ania wojsk, podlega y one na froncie Naczelnemu Dowództwu Wojska Polskiego, a w kraju Ministerstwu Spraw Wojskowych. S u by wywiadu i kontrwywiadu by y podzielone na cz dzia aj c w obszarze frontowym – podleg Oddzia owi II NDWP (kontrwywiad – Wydzia owi Defensywy Biura Wywiadowczego) i Oddzia om II (z sekcjami kontrwywiadu „defensywy”) w sztabach frontów, armii, grup operacyjnych i dywizji – oraz cz krajow podleg utworzonemu w czerwcu 1919 r. Departamentowi II Informacyjnemu Ministerstwa Spraw Wojskowych. W jego sk ad wesz y pocz tkowo dwie sekcje kontrwywiadu – defensywy, przenie-sione z NDWP, oraz sekcja polityczna i wydzia kontroli korespondencji zagranicznej, telefonicznej i telegraÞcznej. Podlega y mu referaty defensywy (dawnej polityczne) w Dowództwach Okr gów Generalnych (DOGen.)35.

Bogus aw Miedzi ski, wówczas kapitan defensywy DOGen. Kielce, wspomina , e w okresie, kiedy w Moskwie by a tworzona III Mi dzynarodówka Komunistyczna

– III Internacjona (2–6 marca 1919 r.), rozmawia 5 marca 1919 r. z Naczelnikiem Pa stwa Józefem Pi sudskim na temat Komunistycznej Partii Robotniczej Polski (KPRP) dzia aj cej od grudnia 1918 r. z intencj wywo ania rewolucji proletariackiej, skierowanej faktycznie przeciwko niepodleg o ci Polski. Obaj uznali, e dzia alno

34 Szerzej na ten temat zob. A. Pep o ski, Wywiad w wojnie polsko-bolszewickiej 1919–1920, Warszawa 1996; G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ”..., cz. 1; G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ”... Rozszyfrowano „Rewolucj ”. Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewick Rosj 1918–1920, cz. 2, Warszawa 2010.

35 Raporty i komunikaty naczelnych w adz wojskowych o sytuacji wewn trznej Polski 1919–1920, Warszawa–Pu tusk, 2000, s. 8–10.

Page 67: kontrwywiad II RP

66 Grzegorz Nowik

polityczna tej partii (zdelegalizowanej ju w styczniu 1919 r.) mo e by wykorzystana przez Moskw do prowadzenia destrukcyjnej propagandy, a nawet wywiadu i dywersji:

Komendant interesowa si g ównie czy istnieje penetracja komunistyczna w szeregach wojska. Moim zdaniem tak nie by o: wskaza em jednak na to, e w szeregach milicji ludowej na pewno to zjawisko istnieje, chocia w szczup ym stosunkowo zakresie. (...) Wed ug mojej ówczesnej opinii komuni ci nie byli w stanie si gn po powa niejsze wp ywy w Polsce. Ich m oda, wie o zorganizowana partia w Polsce, rekrutowa a si – z wyj tkiem najni szych szeregów – do

których zaci gn li do znaczn ilo wyg odzonego i wyn dznia ego, bezrobotnego proletariatu w wi kszych miastach – sk ada a si niemal bez wyj tku ze znanych nam dawno i dobrze ludzi z dawnej Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy oraz „Lewicy PPS”. (...) Ci (...) którzy (...) nie nawrócili si na program niepodleg o ciowy s , wed ug mojej obserwacji, organiza-torami partii komunistycznej w Polsce; je li za znale li si w czasie wojny na terenie Rosji, s wybitnymi nieraz podporami leninowskiego ruchu. (...) Komendant zwróci mi uwag , e (...) obecnie ci sami ludzie, niezale nie od swojej liczebno ci, maj pot ne plecy w Moskwie; e mog stamt d otrzymywa i na pewno otrzymuj pomoc pieni n i techniczn – rzecz w

ka dej konspiracji olbrzymiej wagi – i e je li jeszcze nie dzia aj , to lada chwila mog zacz dzia a , pod instrukcjami tej e Moskwy, jako aparat wywiadu i dywersji na naszym terenie. e wi c oka z nich spuszcza nie mo na, ani bro Bo e lekcewa y . (...) Komendant zapyta mnie o szereg nazwisk dobrze sobie znanych dzia aczy z SD i PPS-Lewicy; zwróci moj uwag , e wymienieni przeze ludzie s istotnie wybitnymi dzia aczami i organizatorami i maj za

sob tak d ugi „stage” pracy partyjnej, e trudno przypuszcza aby byli bezczynni. Radzi mi wi c, abym dobrze przestudiowa przez pras , wzgl dnie raporty, którzy z nich Þguruj w ród dzia aczy bolszewickich w Rosji; je li za tam nie napotkam wymienionych przez niego nazwisk i pseudonimów, to istnieje najwy sze prawdopodobie stwo, e znajduj si oni na naszym terenie pod nowymi nazwiskami i prawdopodobnie odgrywaj kierownicz rol 36.

Dobre rozeznanie ówczesnego kapitana Miedzi skiego w personaliach ruchu komunistycznego w Polsce, który by postrzegany przez polski kontrwywiad jako naturalne zaplecze wywiadu agenturalnego bolszewickiej Rosji, by o przyczyn jego przeniesienia do kontrwywiadu Ministerstwa Spraw Wewn trznych. Jednocze nie na prze omie czerwca i lipca 1919 r. dotychczasowa Sekcja Defensywy MSWojsk. zosta a przekszta cona w Departament II Informacyjny (nast pnie Oddzia II Sztabu) MSWojsk., a na jego czele stan w a nie pp k B. Miedzi ski, by y oÞcer Legionów i POW. W sk ad departamentu wesz y trzy wydzia y: I – Informacyjny (kpt. Marian Buku owicz), II – Defensywy (por. Bronis aw Witecki) i III – Dozoru Korespondencji (por. Marian Kulwie ). W a ciwym kontrwywiadem zajmowa si wydzia (zwany te sekcj ) II.

W dniu 22 czerwca 1920 r. nast pi a reorganizacja w strukturze NDWP i dotychczasowy Wydzia Defensywy Biura Wywiadowczego zosta przekszta cony w samodzieln Sekcj VII podlegaj ca bezpo rednio szefowi Oddzia u II. Jej kierow-nikiem pozostawa kpt. Micha Terlecki. Dowodzi sekcjami defensywy w sztabach jednostek frontowych, ekspozyturami i posterunkami defensywy na zapleczu frontu oraz stacjami kontrolnymi i oÞcerami cznikowymi przy Dowództwach Okr gów Etapowych (DOE) – na obszarze frontowym. Cz polskich kadr wywiadowczych i kontrwywiadowczych przed okresem s u by w Legionach i POW wywodzi a si z Organizacji Bojowej PPS lub dzia a a w PPS, co u atwia o rozpoznanie tej cz ci polskiego ruchu robotniczego, która by a inÞltrowana przez polskich komunistów

36 B. Miedzi ski, Wspomnienia (doko czenie), „Zeszyty Historyczne” 37, Pary 1976, s. 198–200.

Page 68: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 67

w s u bie wywiadu bolszewickiej Rosji. Z drugiej strony dawa o to mo liwo pro-wadzenia dzia a o charakterze inspiracyjnym polegaj cym na przekazywaniu przez polskich wywiadowców fa szywych informacji w czasie nieformalnych kontaktów.

Mimo rozdzielenia struktur polskiego kontrwywiadu na strefy frontow i krajow , pragmatyka s u bowa nakazywa a sta wspó prac i wymian informacji przekazywa-nych zgodnie z rozdzielnikiem mi dzy NDWP a MSWojsk. Ponadto wszelki znaleziony podczas rewizji podejrzanych osób i lokali materia szyfrowy mia by przekazywany do Biura Szyfrów Oddzia u II NDWP, w którym od prze omu sierpnia i wrze nia 1919 r. dzia a Wydzia II – szyfrów obcych.

Agenturalny wywiad sowiecki

Wnioski sformu owane podczas narady kierowników wywiadu bolszewickiej Rosji w lipcu 1918 r. by y tyle profesjonalne i górnolotne, co niemo liwe do realizacji na tym etapie dzia ania Registrupru. Czytamy w nich, e: (...) wywiad nie mo e by improwizowany, powinien by organizowany profesjonalnie, przez przygotowanych odpowiednio agentów. Bez sprawnego wywiadu armia pozostanie lepym organizmem37. Tymczasem efekty pierwszego roku funkcjonowania nowej centrali wywiadowczej by y odwrotne w stosunku do za o e . Do 15 lutego 1919 r. werbunek agentów spo ród dawnych wspó pracowników wywiadu starej armii rosyjskiej zawiód na skutek ich nieufno ci wobec Armii Czerwonej i nowej politycznej w adzy. Werbunek nowych pracowników wywiadu spo ród sfer inteligenckich i pó inteligenckich (jak okre lano ni szych urz dników, oÞcjalistów i biuralistów) równie zawiód z powodu braku odpo-wiednich predyspozycji kandydatów. Na pierwszy kurs, zorganizowany na pocz tku 1919 r., uda o si zwerbowa zaledwie 20 osób, a ich mentalno najlepiej przedstawia zdarzenie opisane przez kierownika kursu – jeden z jego uczestników na drzwiach przydzielonej w Moskwie kwatery przypi wizytówk : Agent Polowego Sztabu38. Spo ród absolwentów kursu sze ciu okaza o si zupe nie nieprzydatnych do pracy w wywiadzie, pi ciu wys anych w teren nie dostarczy o adnych informacji i szybko zosta o zwolnionych, dwóch skierowano na zachód: Soko owski (imi nieznane) zosta desygnowany do organizacji sieci wywiadowczej w Polsce, a Swikke (imi nieznane) w krajach nadba tyckich. Swoich zada nie zrealizowali, trac c przy tym znaczne kwoty na zakwaterowanie, wy ywienie i „zamaskowanie” swej roli, po czym zostali zwolnieni ze s u by. Reszta – czyli siedmiu – z lepszymi lub gorszymi rezultatami pracowa a nadal w wywiadzie39.

Podstawowym zadaniem stawianym przez central Registrupru by o pozyskiwanie informacji o pa stwach pozostaj cych w konßikcie z czerwon Rosj (w tym o struk-turach bia ej Rosji), a w ród celów wyznaczanych agentom by o zdobywanie danych o stanie pa stwa (organizacji jego w adz cywilnych, relacjach mi dzy g ównymi si ami politycznymi, polityce zagranicznej) oraz armii (strukturze organizacyjnej, liczebno ci, kadrach, szkolnictwie wojskowym, powo anych rocznikach, zamiarach i nastrojach w wojsku). W ród zalecanych sposobów dzia ania dominowa o zdobywanie informacji metod agenturaln – uzyskanie dost pu do osób dysponuj cych informacjami, ich

37 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 27.38 Tam e, s. 28–32.39 Tam e, s. 29–30.

Page 69: kontrwywiad II RP

68 Grzegorz Nowik

przekupienie, szanta owanie, przewerbowanie i ewentualne odwracanie ujawnionej w czerwonej Rosji agentury40.

W po owie lutego 1919 r. Registrupr dysponowa 139 agentami, w tym 89 zarejestrowanymi (byli to g ównie dzia acze partii komunistycznych) i 50 nieza-rejestrowanymi, pozyskanymi spo ród szanta owanych, przekupionych, okazjonalnie op acanych itp. Spo ród nich po owa by a w pe ni dyspozycyjna, a tylko 10, legity-muj cych si co najmniej rednim wykszta ceniem, mog o dostarczy warto ciowych informacji, ze wzgl du na swoj inteligencj i fachowe przygotowanie41. Warunki toczonej wojny domowej czerwonych z bia ymi z jednej strony wzmacnia y rol ro-dowiska politycznych dzia aczy partyjnych, najbardziej godnych zaufania, a z drugiej podwa a y zaufanie do osób wywodz cych si ze sfer wykszta conych.

W ko cu lutego 1919 r. na Front Zachodni zostali skierowani kolejni absolwenci nast pnego kursu wywiadowców: Siergiej Tormosin, Iwan To okonnikow, Benedykt Usnarskij, a na otw Waldemar Gruzdup42. W celu ustanowienia z nimi czno ci kurierskiej 12 marca 1919 r. na Litw i otw zostali skierowani giensztabist Gieorgij Teodorij, pomocnik Siemiona Ara owa w Oddziale Operacyjnym Ludowego Komisariatu Wojny i w Registruprze, oraz W. Pawu an, zast pca Ara owa w Registruprze43.

Od drugiej po owy listopada 1918 r. do pocz tku lutego 1919 r., realizuj c operacj „Wis a”, sowiecka Armia Zachodnia opanowa a ca Bia oru oraz po udniowo-wschod-nie terytoria Litwy i otwy, docieraj c do linii Niemna i Szczary oraz zachodniej cz ci Polesia. Otwiera o to mo liwo ci ekspansji rewolucji na pa stwa ba tyckie, Polsk oraz Ukrai sk Republik Ludow i w a nie na nie by a zwrócona g ówna uwaga wywiadu Armii Czerwonej. W lutym 1919 r. na Bia orusi istnia o pi siatek wywiadowczych ukierunkowanych na Litw , otw i Polsk . Jak ocenia Registrupr, sieci te nie dostraczy y adnych istotnych informacji, siatka wywiadowcza na Ukrainie stanowi a bezdenn przepa , mog c poch on bez po ytku ka d liczb agentów i pieni dzy. W ci gu pó tora miesi ca, do ko ca marca 1919 r., adnemu z agentów nie uda o si na tym terenie nawi za czno ci z jakimkolwiek sztabem nieprzyjacielskim w celu uzyskania wa nych i wiarygodnych informacji o przeciwnikach bolszewickiej Rosji44. Jedynym spektakularnym sukcesem Registrupru by o zdobycie, w ko cu lutego 1919 r., opracowanego przez Þ ski sztab planu natarcia na Piotrogród45.

Podstawowym ród em informacji dostarczanych przez agentur do Registrupru by y wyci gi z zagranicznej prasy, g ównie wy ej wymienionych pa stw, przesy ane przez agentów z kilkunastodniowym opó nieniem (np. kurierzy z Odessy do Moskwy podró owali 12 dni, z Czeliabi ska za Uralem – 18–21 dni, z Baku do Astrachania – 14 dni). By o to o tyle kompromituj ce, e daleko bardziej aktualne i daj ce wi kszy zasób informacji dane dostarcza y komunikaty Rosyjskiej Agencji TelegraÞcznej (ROST-a) uzyskane z nas uchu jawnej zagranicznej korespondencji radiowej, agencyjnej i pra-sowej46. Zdarza y si te przypadki, e Osobyje otdie y (Oddzia y specjalne WCzeKa) zatrzyma y kurierów pod zarzutem szpiegostwa, na tydzie , miesi c, na rok, a nawet na

40 Tam e, s. 35.41 Tam e, s. 30.42 Tam e, s. 38.43 Tam e, s. 34.44 Tam e, s. 31.45 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 159.46 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 33.

Page 70: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 69

dwa lub trzy lata, np. giensztabist Gieorgij Teodorij, pomocnik Siemiona Ara owa, wra-caj c z Litwy w marcu 1919 r., zosta aresztowany przez WCzeKa w D wi sku i powróci do s u by dopiero 4 stycznia 1921 r.47 Podobnych zatrzyma by o wi cej48. Niezdolno do stworzenia sprawnych sieci agenturalnych, znikoma warto dostarczanych danych oraz rywalizacja z WCzeKa powodowa y, e dzia alno Registrupru by a krytycznie oceniana przez prze o onych, czym zainteresowa si Komitet Centralny RKP(b), RRWR i jej Sztab Polowy. Zgodnie z zasad szukania przyczyn swoich niepowodze w dzia aniu obcej agentury we w asnych szeregach, czarne chmury zacz y zbiera si nad zatrudnionymi w centrali wywiadu specjalistami wojskowymi, czyli giensztabi-stami, których bolszewicy postrzegali jako agentur bia ych.

Z drugiej strony po wiosennej i letniej kontrofensywie Wojsko Polskie oswobo-dzi o od bolszewików Wilno (w kwietniu) i Mi sk Litewski (w sierpniu), wychodz c we wrze niu 1919 r. na lini rzek D wina i Berezyna, na Polesiu – Ptycz, a na Ukrainie – Hory i Zbrucz. Nasycenie przez bolszewików tego obszaru agentami spowodowa o, e mimo niskiej na ogó efektywno ci ich dzia a , sieci te obj y ca y obszar Bia orusi,

Wile szczyzny, Polesia i Wo ynia oraz wschodniej cz ci dawnej Kongresówki i Galicji, a jesieni podj y penetracj struktur i zaplecza polskiego Frontu Litewsko--Bia oruskiego, Poleskiego i Wo y sko-Podolskiego. W tym czasie, po okresie dzia a manewrowych i dynamicznych zmian po o enia na froncie, zastój, który nast pi w dzia aniach wojennych pomi dzy Polsk a bolszewick Rosj , da agenturze Registrupru mo liwo rozwini cia skrzyde i zintensyÞkowania pracy. Z jednej strony by a ona obliczona na prowadzenie destrukcyjnej propagandy w Wojsku Polskim, nastawionej na obni enie morale o nierzy przez nawo ywanie do pokoju i zako czenia wojny49, z drugiej za na prowadzenie dywersji na liniach komunikacyjnych i czno ci oraz przede wszystkim na rozwini cie klasycznego wywiadu agenturalnego ukierun-kowanego na zdobycie mo liwie pe nych informacji o stanie pa stwa polskiego i jego armii.

Polski kontrwywiad w walce z sowieck agentur i rola Biura Szyfrów

Kontrwywiad Oddzia u II NDWP odnotowa , e w czerwcu 1919 r. s abo strze on lini frontu, któr przenikali powracaj cy z Rosji polscy uchod cy wojenni, przekro-czy a równie kilkuosobowa grupa agentów WCzeKa w celu zorganizowania wywiadu na polskich ty ach. W tym samym czasie zosta o ujawnione przybycie do Warszawy Hersona Bogus awskiego (ps. „Salamatin”), który by dowódc oddzia u Czerwonej Gwardii w Moskwie. Mia on zamiar wst pi do Wojska Polskiego i jako oÞcer prowa-dzi dzia alno agenturaln . Zamieszka u swojego ojca – urz dnika kolejowego, ale zosta zdekonspirowany. Polski kontrwywiad ujawni sk ad placówek wywiadu sowiec-kiego w Kownie i Wiedniu, poprzez które mia a by ustanowiona czno kurierska50.

Najwi kszym jednak sukcesem polskiego kontrwywiadu by o przej cie kore-spondencji wywiadowczej bolszewickich siatek szpiegowskich, czno kurierska i przekazywanie szpiegowskich danych by y bowiem najs abszymi ogniwami ka dej

47 Tam e, s. 34.48 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by... s. 159–160.49 O sowieckiej dywersji propagandowej jako or u walki zob. szerzej: A. Leinwand, Czerwonym

m otem w or a bia ego. Propaganda sowiecka w wojnie z Polsk 1919–1920, Warszawa 2008.50 A. Pep o ski, Wywiad w wojnie..., s. 281.

Page 71: kontrwywiad II RP

70 Grzegorz Nowik

siatki agenturalnej. Na pocz tku pa dziernika 1919 r. przy zatrzymanym wywiadowcy z XII Armii na Wo yniu zosta odnaleziony zaszyfrowany raport. Po z amaniu szy-fru i odczytaniu go polski kontrwywiad uzyska informacj , e agent usytuowany w Warszawie, na podstawie rozmów z kilkoma wy szymi oÞcerami NDWP z oddzia-ów operacyjnego i wywiadowczego (bez podania ich nazwisk) wysnu konkluzj , i

w ród najwy szych sfer rz dz cych i wojskowych w Polsce istnieje wrogi stosunek do bia ej Rosji (przede wszystkim do gen. Denikina) i nieprowokowanie oddzia ów polskich na froncie przez Armi Czerwon zapewni bierno tego odcinka frontu. Podczas kolacji ze znanym sobie oÞcerem agent ten uzyska informacj , e w najbli -szym czasie nie nale y oczekiwa wznowienia intensywnych dzia a wojennych, ale istnieje mo liwo podj cia przez Polsk ofensywy na Kijów. Agent poinformowa równie o polskich strukturach dowodzenia na froncie wschodnim oraz podobie stwie polskiego sztabu do organizacji francuskiej. Sugerowa , e okres ten jest w a ciwym czasem do podj cia tajnych negocjacji z rz dem polskim. Twierdzi równie , e auto-rytet Naczelnika Pa stwa jest niezmienny i nie ma mowy, aby jakakolwiek agitacja mog a go zachwia 51. By y to informacje dobrze oddaj ce za o enia polskiej polityki i strategii oraz stosunek do obu Rosji – bia ej i czerwonej52. Raport ten by analizowany przez por. Wac awa J drzejewicza z Biura Wywiadowczego, a nast pnie zosta przed-stawiony jego szefowi mjr. Ignacemu Matuszewskiemu, który podczas cotygodniowych wizyt w Belwederze zapozna z nim zapewne Naczelnika Pa stwa Józefa Pi sudskiego. Z powodu niekompletno ci róde nie mo na ustali , czy wszcz to ledztwo w sprawie sowieckiej agentury i ustalenia jej polskich kontaktów. Nie wiadomo równie , czy by to jedyny egzemplarz raportu przes any do bolszewickiej Rosji.

W pierwszej po owie listopada 1919 r. Biuro Wywiadowcze przekaza o por. Janowi Kowalewskiemu, szefowi Wydzia u II w Biurze Szyfrów, pakiet sze ciu kryptogramów bolszewickich znalezionych w Wilnie przez Wydzia Defensywy (kontrwywiadu) Frontu Litewsko-Bia oruskiego podczas rewizji kobiety, agentki bolszewickiej siatki, podaj -cej si za Wier Lewin53. Po sprawdzeniu jej to samo ci okaza o si , e pos ugiwa a si ona dokumentami rozstrzelanej niedawno za szpiegostwo innej wywiadowczyni bolszewickiej.

Kryptogramy wykonano na maszynie do pisania na materiale wszytym w ubranie. Meldunki nr 1, 3, 4 i 5 by y sporz dzone typowym szyfrem „kratkowym” monogra-matycznym, w którym dwucyfrowe znaki odpowiada y pojedynczym literom54. Dwucyfrowe znaki by y zestawione w pi ciocyfrowe grupy. Sposób zaszyfrowania por. Kowalewski oceni jako staranny i ca kowity. Meldunki nr 2 i 6 (z 20 i 4 pa -dziernika 1919 r.) by y spisane trudniejszym szyfrem u amkowym, typu ksi kowego (tzn. numer strony ksi ki/numer kolejnej litery na stronie ksi ki) i oznaczone god em

51 Tam e, s. 285–286. W zdekompletowanych aktach Biura Szyfrów z lat 1919–1921 autorowi nie uda o si odnale przej tego szyfrogramu.

52 Szerzej na temat rozmów Ignacego Boernera z Julianem Marchlewskim w Mikaszewiczach i ich konsekwencji zob. G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ”..., cz. 1, s. 464–479.

53 CAW, NDWP, O. II, BS, sygn. 662; Pismo Nr 15166/II z 18 XI 1919 r. wraz z za czonymi szyfro-gramami nr 1–6; tam e, sygn. 631; Teczka deszyfrantów nr 44, karta 16. Andrzej Pep o ski w swych pracach dotycz cych polskiego wywiadu i kontrwywiadu nie wspomina o tej aferze.

54 Reprodukcja klucza (deszyfrantu) „Warszawianka” zob. G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ”..., cz. 1, s. 374. W opisie klucza por. Kowalewski napisa : Szyfr u ywany przez bolszewików do przesy ania mel-dunków szpiegowskich z Mi ska do Moskwy. Orygina y meldunków dostarczone przez oddzia defensywy, znalezione przy Lewin w Wilnie.

Page 72: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 71

„Warszawianka”. Czy jego podstaw by o drukowane wydanie Warszawianki Stanis awa Wyspia skiego – nie mo na ju dzi ustali ze wzgl du na brak oryginalnych szyfrogra-mów. Je li jednak tak by o, to mog oby wskazywa na usytuowanie agenta (szyfruj cego) w rodowisku polskim. Co wi cej, musia by on mie rednie wykszta cenie. Kluczem tego szyfru móg by tak e tekst pie ni „Warszawianka” z 1830 r., albo – co bardziej prawdopodobne – pie ni nosz cej t sam nazw , ale pochodz cej z okresu rewolucji 1905 r. Wydaje si , e klucz szyfru by oparty na tek cie tego ostatniego utworu, co z kolei wskazywa oby na polskie rodowisko robotnicze, zwi zane z lewic PPS lub SDKPiL – zjednoczonych w tamtym czasie w Komunistyczn Parti Robotnicz Polsk .

Wydaje si , e podobnie musia my le ami cy te szyfry por. Jan Kowalewski. Nie dziwi wi c, e jako pierwszy, jeszcze 14 listopada 1920 r., zosta z amany szyfr „Warszawianka”, szyfr „kratkowy” natomiast zosta rozwi zany nast pnego dnia. Jak odnotowa to na karcie deszyfrantu (rozwi zanego klucza), zastosowa metod badania frekwencji i charakterystycznych ugrupowa . Opracowanie szyfru, tj. przepisanie, rozk ad cz ciowy, sporz dzenie diagramów, wykresów ugrupowa , wyci gów i prób porównawczych, zaj o mu oko o 8–10 godzin. W aktach Biura Szyfrów zachowa y si teksty wszystkich szyfrogramów w j zyku polskim. Wydaje si , e ze wzgl du na sposób szyfrowania (klucz „Warszawianka”) kryptogramy mog y by sporz dzone w j zyku polskim, ale równie prawdopodobne jest, e napisane by y po rosyjsku, gdy na terenie by ego zaboru rosyjskiego powszechnie pos ugiwano si tym j zykiem.

Odczytane kryptogramy nr 1, 3, 4 i 5 (datowane od 3 wrze nia do 20 pa dziernika) zawiera y meldunki bolszewickiej siatki szpiegowskiej (opartej na komunistycznych komórkach – jaczejkach) dzia aj cej na du ym obszarze od rejonu Wilna i Mi ska przez Lid , Grodno i Bia ystok, utrzymuj cej te kontakty z Warszaw . Szczególnie wa ny by raport szpiegowski z wrze nia 1919 r., sygnowany (zapewne) pseudonimem „Kaptain” (kapitan?).

Nast pny meldunek z 25 wrze nia 1919 r., podpisany przez „Czerniaka”, stanowi swoisty komentarz do poprzedniego raportu. Oba meldunki – „Kaptaina” i „Czerniaka” – utrzymane by y w takim samym rzeczowym tonie, stosuj c poprawn terminologi wojskow , podawa y dane dotycz ce struktury i organizacji Wojska Polskiego, a tak e liczebno ci poszczególnych kontyngentów armii wystawionych w dawnych dzielnicach rozbiorowych: Królestwie Kongresowym, Galicji, Pozna skiem oraz liczebno ci Armii B kitnej gen. Józefa Hallera przyby ej z Francji. Informowano w nich te o liczebno ci roczników, w stosunku do których zosta zarz dzony pobór, jego przebiegu i wielko ci wcielenia oraz personaliów najwy szej kadry dowódczej, uzbrojenia i wyposa enia technicznego Wojska Polskiego. Podano w nim do szczegó owe Ordre de Bataille Frontu Litewsko-Bia oruskiego (z wyszczególnieniem dywizji, a w Dywizji Litewsko--Bia oruskiej wymieniono nawet poszczególne pu ki), a tak e scharakteryzowano nastroje o nierzy. Informacje te, pozbawione ca kowicie bolszewickiego propagando-wego kolorytu (np. podkre laj ce patriotyczn postaw kadry i o nierzy przestrzegaj odbiorców tych raportów przed liczeniem na moralny rozk ad polskiej armii), nale y uzna za pochodz ce z dobrze poinformowanego ród a wojskowego. Ocenia y one do realnie s abe „rewolucyjne nastroje” w spo ecze stwie, a zw aszcza w Wojsku Polskim. Gdyby nie szczegó owe dane o strukturze i liczebno ci armii oraz Frontu Litewsko-Bia oruskiego, mo na by je wr cz uzna za przestrog dla w adz bolszewic-kiej Rosji przed z udnym liczeniem na szybkie i atwe rozbicie Wojska Polskiego lub z amaniem jego „morale”.

Page 73: kontrwywiad II RP

72 Grzegorz Nowik

Aresztowanie kurierki wioz cej meldunki i odczytanie kryptogramów sta o si podstaw do wszcz cia ledztwa przez kontrwywiad wojskowy, tym bardziej, e w meldunkach by y zawarte dok adne informacje o sk adzie bolszewickich jaczejek i ich kontaktach, które z jednej strony musia y dzia a bezpo rednio na zapleczu Frontu Litewsko-Bia oruskiego, a z drugiej strony si ga y swymi nitkami – poprzez Bia ystok – do Warszawy, do centralnych instytucji i sztabów wojskowych.

Przej ta korespondencja bolszewickich siatek agenturalnych wiadczy o zmianie jako ciowej, która dokona a si w wywiadzie sowieckim w ci gu drugiego pó rocza 1919 r., a tak e o skuteczno ci docierania do stosunkowo wysoko usytuowanych róde informacji. Kwestia róde informacji „Kapitaina” i „Czerniaka”, podobnie jak

raport wywiadowcy XII Armii, ze wzgl du na informatorów usytuowanych zapewne w komórkach sztabowych ró nych szczebli Wojska Polskiego wydaje si wa na i wymaga dalszych bada 55.

Reorganizacja Registrupru

Wiosenne i letnie miesi ce 1919 r. przynios y Armii Czerwonej wiele nie-powodze na frontach wojennych, szczególnie na zachodzie z Polsk i na po udniu z gen. Antonem Denikinem, dowodz cym tzw. Armi Ochotnicz . Przeciwnicy Trockiego obarczali win za kl ski specjalistów wojskowych, których on wprowadzi do struktur dowodzenia, a zw aszcza tych, którzy znale li si w Sztabie Polowym RRWR. Formu owane wobec nich zarzuty przypomina y te sprzed kilku lat, wysuwane wobec p k. Miasojedowa, gen. Suchomlinowa i gen. Ewertha, e pe ni c s u b w Armii Czerwonej, w rzeczywisto ci wspierali jej przeciwników, dostarczaj c informacji bia-ym. Czarne chmury zebra y si nad g owami giensztabistów, którzy zostali koz ami

oÞarnymi niepowodze na frontach. Kilku oÞcerów i gienszatabistów zosta o aresz-towanych pod zarzutem szpiegostwa, m.in. B.I. Kuzniecow, dotychczasowy naczelnik wydzia u rozpoznawczego Opierupru (Zarz du Operacyjnego Sztabu Polowego) i pomocnik naczelnika wydzia u operacyjnego W.K. Tokariewskij56. Pod szczególnym ostrza em znalaz si Registrupr, a (...) problematyka wzmocnienia wywiadu wojsko-wego rozwa ana by a 11 czerwca 1919 r. na posiedzeniu Komitetu Centralnego RKP(b), który 16 czerwca zdecydowa o odwo aniu Siemiona Ara owa ze stanowiska komisarza wojennego Sztabu Polowego i szefa wywiadu wojskowego oraz przeprowadzeniu Þltra-cji i czystki w strukturach Registrupru57.

Nowym szefem Sztabu Polowego zosta wyznaczony przez KC RKP(b) by y genera carskiej armii, zaufany Lenina, Michai Dmitriewicz Boncz-Brujewicz58, a szefem Registrupru zosta mianowany 21 czerwca 1919 r. Siergiej Iwanowicz Gusiew, który wype nia swoje obowi zki (bez wi kszych sukcesów) do grudnia 1919 r.59 O ile pierwszy z nich stara si w miar mo liwo ci chroni giensztabistów, o tyle Gusiew nale a – delikatnie mówi c – do przeciwników Trockiego i jego koncepcji profesjo-

55 Wymaga to mudnych kwerend ród owych, niestety cz akt polskiego kontrwywiadu nadal znajduje si w Moskwie w ród akt zrabowanych i wywiezionych z Polski po 1945 r.

56 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 160–161, 167. Kuzniecowa zast pi na stanowisku szefa Wydzia u Rozpoznawczego w Zarz dzie Operacyjnym by y pu kownik Sztabu Generalnego starej armii rosyjskiej Borys Szaposznikow.

57 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 161.58 Brat genera a, W adimir, by zaufanym bolszewikiem i bliskim wspó pracownikiem W.I. Lenina.59 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 47.

Page 74: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 73

nalnej armii z poboru kierowanej przez wojskowych specjalistów. Wyznaczenie go na stanowisko szefa wywiadu i jednocze nie dokooptowanie w sk ad RRWR oznacza o nie tylko czystk w ród gensztabistów, ale i wzmocnienie grupy przeciwników Trockiego w jej sk adzie60.

Wcze niej, 19 czerwca 1919 r., RRWR zatwierdzi a opracowan przez Gusiewa now struktur Registrupru, w którym ostatecznie kontrola wojskowa (kontrwywiad) znalaz a si poza kompetencjami szefa Registrupru, a nawet Sztabu Polowego (funkcj t przej a WCzeKa). Przede wszystkim jednak nowy etat sytuowa Registrupr jako (...) centralny organ tajnego agenturalnego wywiadu, wydzielony z podporz dkowania Sztabu Polowego, podleg y wy cznie RRWR, z naczelnikiem b d cym cz onkiem RRWR. Mia o to daleko id ce konsekwencje prowadz ce do podzia u struktur wywiadu na dwie odr bne ga zie: 1) wojskow (obejmuj c wywiad taktyczny i operacyjny), którego centrala pozosta a

w Oddziale Rozpoznawczym (Razwiedywatiel’nyj Otdie ) Zarz du Operacyjnego (Opierupr) Sztabu Polowego,

2) polityczn (obejmuj c wywiad strategiczno-polityczny), którego central pozo-stawa Registrupr, jako niezale n od Sztabu Polowego struktur podleg bezpo-rednio RRWR.

Analogicznie wywiad agenturalny w sztabach frontów i armii podlega bezpo-rednio komisarzom przy dowódcy frontu lub armii, niezale nie od wywiadu tzw.

wojskowego podlegaj cego zarz dom operacyjnym sztabów frontów i armii.Ukoronowaniem procesu wydzielenia Registrupru ze Sztabu Polowego by o prze-

niesienie 1 sierpnia 1919 r. biur wywiadu do kompleksu gmachów przy ul. ubianka, w s siedztwo centrali WCzeKa61. Rozdzielenie centrali wywiadu nios o za sob konse-kwencje podobne do tych, jakie istnia y w carskiej Rosji i Rosji bolszewickiej w okresie przed utworzeniem Registrupru, a by y spowodowane istnieniem licznych, formalnie niezale nych struktur wywiadowczych, kontrwywiadowczych i kryptograÞcznych. Ich kompetencje nak ada y si na siebie (nie sposób je by o rozdzieli ), co prowadzi o b d do dublowania pracy, b d do rywalizacji organów. W nast pnych miesi cach podzia ten nie sprawdzi si w praktyce i cho formalnie nie przywrócono stanu poprzedniego, to jednak nowi szefowie wywiadu (wojskowego i politycznego) starali si koordynowa dzia ania struktur, z ró nym skutkiem i ró nie ocenianymi efektami.

Nowy Registrupr strukturalnie dzieli si na trzy oddzia y: l dowy agenturalny, morski agenturalny i cenzury wojennej. Z punktu widzenia wywiadu prowadzonego przeciwko Polsce najwa niejszy by oddzia l dowy agenturalny, z o ony z czterech wydzia ów, z których (drugi) „zachodni” obejmowa Litw , Polsk , Galicj (trak-towan jako odr bne terytorium pa stwowe!), Rumuni , Niemcy i pa stwa by ych Austro-W gier62.

60 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 163, 167. Pomocnikiem i praw r k Gusiewa zosta by y anarchista, wspó pracownik WCzeKa TimoÞej Samsonow, który stan na czele komisji przeprowadzaj cej czystk w Sztabie Polowym, w którym kierowani przez niego czeki ci wykryli i aresztowali cz onków „kontrrewolucyjnej organizacji” (tam e, s. 173–178). Szerzej na ten temat zob. W.W. Kaminskij, Wypuski Niko ajewskoj Akademii Gienieral’nogo Sztaba w Krasnoj Armii, Sankt Peterburg 2011.

61 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 51. Do chwili obecnej kompleks gmachów przy ulicy ubianka i s siednich jest central wywiadu Rosji.

62 Tam e, s. 38–41; S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 164–166.

Page 75: kontrwywiad II RP

74 Grzegorz Nowik

Obsada kadrowa nowej struktury Registrupru by a nast puj ca: zast pc naczel-nika (Gusiewa) by W.P. Pawu an (oprócz wspomnianego wcze niej „anarchisty” Samsonowa), jego pomocnikiem – D.R. Ipollitow, naczelnikiem oddzia u pierwszego – N.M. Czichir in (Nazarow), jego pomocnikiem za – W.K. Walter. Naczelnikiem wydzia u zachodniego, obejmuj cego m.in. Polsk , by Rejnhold Janowicz Kalinin.

Po Þltracji i czystkach przeprowadzonych w lipcu 1919 r. w Registruprze i wyeli-minowaniu giensztabistów, wojskowych specjalistów, osób podejrzanych i niepewnych – „apolitycznych”, zostali przyj ci nowi „pracownicy partyjni”, bolszewicy, a praca wywiadowcza mia a od tego czasu nabra charakteru „klasowego”. Gusiew i Samsonow swoimi radykalnymi dzia aniami szybko zdezorganizowali prac Registrupru, co spowodowa o, e 11 wrze nia 1919 r. Samsonow przedstawi projekt mniej radykalnej czystki. Wojskowi specjali ci – tzw. konsultanci – odsuni ci co prawda od struktur odpowiedzialnych za organizacj wywiadu, mieli pozosta w odr bnej komórce z zadaniem analizowania materia u, opracowywania raportów, szkolenia, przygotowy-wania instrukcji, przek adu materia ów i dokumentów zagranicznych na j zyk rosyjski. Gusiew zaakceptowa takie rozwi zanie63.

Organizacja sieci wywiadowczych mia a by od tej pory oparta w cznie na agentu-rze i rezydentach rekrutuj cych si z organizacji komunistycznych na terenach zaj tych przez stron przeciwn . Prowadzi go mia y partie nale ce do powsta ej w marcu 1919 r. III – komunistycznej – Mi dzynarodówki. Nie by a ona, jak si powszechnie s dzi, wy sz struktur utworzon przez samodzielne, równoprawne partie i organizacje robotnicze oraz socjalistyczne (lub ich komunistyczne secesje) z ca ego wiata (w tym RKP(b)), zjednoczone dla realizacji swoich idea ów. III Mi dzynarodówka (III Internacjona ) by a faktycznie agend podleg wydzia owi zagranicznemu RKP(b), której celem mia o by przeprowadzenie wiatowej rewolucji proletariackiej poprzez zniszczenie „starego wiata”, a rodkami realizacji – propaganda, wywiad, dywersja ideologiczna i zbrojna, wspieranie interwencji zbrojnych Armii Czerwonej oraz walka rewolucyjna prowadzona przez partie i organizacje komunistyczne, b d ce zagranicznymi, w pe ni dyspozycyjnymi i zdyscyplinowanymi ga ziami RKP(b)64.

Czas prze omu

Listopad i grudzie 1919 r. to miesi ce decyduj ce o eskalacji konßiktu bol-szewickiej Rosji z Polsk . Poufne negocjacje prowadzone do 26 listopada 1919 r. w Bia owie y i Mikaszewiczach przez Ignacego Boernera i Juliana Marchlewskiego, b d cych przedstawicielami Józefa Pi sudskiego i W odzimierza Lenina, zako czy y si Þaskiem i nie doprowadzi y do wszcz cia rokowa pokojowych65. Sowiecki dyk-tator nie zrezygnowa z rosyjskich aspiracji, przede wszystkim wzgl dem Ukrainy, a okres przygotowa wojennych, prowadzonych równolegle z wysuwaniem wobec

63 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 177–17864 R. Pipes, Rosja bolszewików, Warszawa 2005, s. 183–188; O podporz dkowaniu zagrani-

cznych partii komunistycznych Biuru Zagranicznemu (Zarubie noje Biuro – ZB) RKP(b) oraz Mi dzynarodówce Komunistycznej, o prowadzeniu wywiadu w Polsce przez KPRP, Bund, KPU i KPB zob. te : W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili..., s. 57–58. TimoÞej Samsonow, sprawuj c pod nieobecno Gusiewa funkcj szefa Registrupru, prowadzi rozmowy z KC RKP(b) Ludowym Komisariatem Spraw Zagranicznych i Biurem III Mi dzynarodówki o konsolidacji dzia alno ci wywiadowczej i dywersyjnej w Polsce i krajach nadba tyckich. Zob. S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 183.

65 G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ”..., cz. 1, s. 475–479.

Page 76: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 75

Polski propozycji pokojowych, zamierza wykorzysta do propagandowego obni enia morale Wojska Polskiego na froncie. Jednocze nie sowiecka tzw. ofensywa pokojowa mia a stworzy wobec spo ecze stwa Rosji oraz zagranicznej opinii publicznej pozory, e to Rosja (mimo odrzucenia warunków Naczelnika Pa stwa przedstawionych

Marchlewskiemu) jest gotowa do rozmów pokojowych z Polsk , w dowolnym czasie i dowolnym miejscu, bez jakichkolwiek warunków wst pnych. Pierwsze propozycje w tej kwestii zosta y przekazane do Polski przez moskiewsk radiostacj w przededniu Bo ego Narodzenia 1919 r. Tymczasem na Kremlu decyzje dotycz ce nowego etapu wojny z Polsk zosta y podj te przez kierownictwo bolszewickiej Rosji wcze niej, na pocz tku grudnia lub w ko cu listopada tego roku, niemal natychmiast po zerwaniu poufnych rozmów Boernera z Marchlewskim.

Do niedawna za chronologicznie najwcze niejszy dokument dotycz cy przygo-towania nowego etapu – wojny – przyjmowali my ujawniony przez prof. Andrzeja Nowaka referat giensztabisty Borysa Szaposznikowa66, szefa zarz du operacyjnego Sztabu Polowego RRWR, zawieraj cy za o enia do planu wojny z Polsk , z 27 stycznia 1920 r.67 Z chronologii wydarze mo na wnioskowa , e polecenie sporz dzenia owego dokumentu otrzyma najpó niej kilka tygodni wcze niej, czyli w ko cu grudnia, a wi c niemal jednocze nie z przes aniem Polsce rosyjskich propozycji rozpocz cia negocjacji pokojowych.

Przedstawiona ni ej sekwencja wydarze , poprzedzaj cych sporz dzenie owego dokumentu, pozwala przesun okres podj cia przez Lenina decyzji o przygotowaniu dzia a wojennych z Polsk o kilka tygodni, a nawet miesi c wcze niej. Podstaw do takiego datowania s m.in. dzia ania rosyjskiego wywiadu wojskowego. Zreszt sama decyzja kieruj ca Szaposznikowa do pracy nad przygotowaniem planu wojny z Polsk by a poprzedzona jego przeniesieniem ze stanowiska naczelnika Razwiedywatiel’nogo otdielienija (Wydzia u Rozpoznawczego) Opierupru (Zarz du Operacyjnego) Sztabu Polowego na stanowisko szefa Opierupru, datowanym przez cz historyków na koniec 1919 r., a innych – na okres po prze omie w zmaganiach z Armi Ochotnicz gen. Antona Denikina68. Faktycznie za nast pi o to ju w pa dzierniku 1919 r.69

Data podj cia decyzji o nowym etapie wojny z Polsk musia a by na tyle wczesna, e podejmowane w Opieruprze zarz dzenia o przetransportowaniu kilku sowieckich

dywizji sprzed frontu bia ej Armii Ochotniczej gen. Antona Denikina na front przeciw-polski zapada y najpó niej oko o po owy grudnia, polski radiowywiad bowiem ledzi w pierwszych dniach 1920 r. zarówno przekazywane drog radiow sowieckie rozkazy w tej materii, jak i meldunki bia ych o ubywaniu jednostek Armii Czerwonej z przedpola Krymu i kierowaniu ich na Polsk . Pochodzi y one w a nie z prze omu 1919 i 1920 r.

66 Borys Szaposznikow (ur. 2 X 1882 r. – zm. 26 III 1945 r.). S u ba wojskowa w starej armii rosyj-skiej od 1901 r. Absolwent Moskiewskiej Szko y OÞcerskiej w 1903 r. i w 1910 r. Miko ajewskiej Akademii Sztabu Generalnego, w 1914 r. s u y w DK gen. Nowikowa w Warszawskim Okr gu Wojskowym, w l. 1915–1917 oÞcer sztabu armii, d-ca 16 PP, d-ca Kaukaskiej DGren. Od 1918 r. w Armii Czerwonej, w szta-bach RRWR i Ludowym Komisariacie (ministerstwa) Wojny. Od sierpnia 1919 r. szef oddzia u rozpoznania, a od listopada 1919 r. szef Zarz du Operacyjnego Sztabu Polowego RRWR.

67 A. Nowak, Rok 1920: Pierwszy plan ofensywy sowieckiej przeciw Polsce, „Niepodleg o ” 1997, t. 49 (t. 29 po wznowieniu). Zob. te porównanie ww. planu z danymi radiowywiadu: G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ”..., cz. 1, s. 467–481.

68 S. S. Wojtikow, Oteczestwennyje specs u by..., s. 167.69 Wed ug Sprawocznika po istorii Komunisticzeskoj Partii Sowietskogo Sojuza (1898–1991), Borys

Michaj owicz Szaposznikow by naczelnikiem Wydzia u Rozpoznawczego Zarz du Operacyjnego Sztabu Polowego od 15 VIII 1919 r. do 12 X 1919 r. i naczelnikiem Zarz du Operacyjnego od 12 X 1919 r.

Page 77: kontrwywiad II RP

76 Grzegorz Nowik

Z tego powodu decyzje dotycz ce przegrupowania wojsk prawdopodobnie zosta y podj te co najmniej w po owie grudnia, na podstawie cho by prowizorycznego planu transportowego, ten za na podstawie jeszcze wcze niejszych decyzji politycznych i operacyjnych, które musia y zapa w pierwszej po owie grudnia lub w ko cu listo-pada 1919 r.

ladem decyzji dotycz cych nowego etapu wojny z Polsk jest raport Józefa Unszlichta70, sporz dzony 6 czerwca 1920 r. dla Przewodnicz cego RRWR i Ludowego Komisarza Wojny Lwa Trockiego. Zawiera on sprawozdanie z jego dzia alno ci jako organizatora wywiadu na Polsk . Napisa w nim: Powierzyli cie mi 15 grudnia 1919 r. zadanie zorganizowania aparatu do prowadzenia wywiadu agenturalnego na Polsk 71. Zanim jednak Unszlicht otrzyma to polecenie, ow decyzj personaln musieli podj jego zwierzchnicy, a on sam zosta wezwany ze sztabu sowieckiej XVI Armii z Orszy do Moskwy, co w wojennych warunkach zaj o zapewne kilka dni – a wi c prawdopodobnie decyzja ta zapad a na pocz tku grudnia lub w ko cu listopada. Co ponadto istotne, Unszlicht w perspektywie nowego etapu wojny zosta osobi cie desygnowany przez Trockiego na kierownika wywiadu przeciwko Polsce i jako komisarz Frontu Zachodniego mia koordynowa dzia ania zarówno ga zi wojskowej (Razwiedywatiel’nogo Otdielienija Zapadnogo Fronta), jak i politycznej wywiadu (Registrupru).

W tym samym czasie Trockiemu uda o si pozby Gusiewa (wyznaczonego przez KC RKP(b) na cz onka Rewolucyjnej Rady Wojennej Frontu Po udniowo-Wschodniego), a nowym szefem Registrupru na pocz tku grudnia 1919 r. zosta Dymitrij Iwanowicz Kurskij, który co prawda wprowadza w ycie za o enie, e wywiad agenturalny b dzie klasowy, ale nie by przeciwnikiem Przewodnicz cego RRWR i swoj funkcj spra-wowa tylko miesi c, do pocz tku stycznia 1920 r.72 Co wi cej, Trocki doprowadzi do powrotu Registrupru w struktury Sztabu Polowego, a nowy stan prawny obowi zuj cy do 1 stycznia 1920 r. okre la jego podstawowe zadanie, którym by o: Ustalenie wojennych, politycznych, dyplomatycznych i ekonomicznych planów i zamiarów pa stw, dzia aj -cych wrogo przeciwko Rosyjskiej Socjalistycznej Federacyjnej Sowieckiej Republice

70 Józef Unszlicht (ur. 19 XI 1879 r. w M awie – zm. 29 VII 1938 r. w Moskwie), in ., dzia acz polskiego i rosyjskiego ruchu komunistycznego pochodzenia ydowskiego, ps. „Jurowski”, „Leon”. Od 1900 r. cz onek SDKPiL, w l. 1911–1913 we w adzach okr gowych w Warszawie i odzi oraz cz onek Zarz du Krajowego, a w l. 1917–1918 cz onek Centralnego Komitetu Wykonawczego grup SDKPiL w Rosji. Kilkakrotnie wi ziony w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej, zes any na Syberi . Od 1906 r. jednocze-nie cz onek SDPRR, a nast pnie RKP(b). Uczestnik przewrotu bolszewickiego w pa dzierniku 1917 r.

w Piotrogradzie i od 1918 r. wspó organizator Armii Czerwonej. Od 1919 r. cz onek Rewolucyjnej Rady Wojennej Republiki i cz onek KC Komunistycznej Partii Litwy i Bia orusi, ludowy komisarz wojny i cz o-nek Rewolucyjnej Rady Wojennej Litewsko-Bia oruskiej Republiki Rad, gdzie organizowa oddzia y Armii Czerwonej. Od kwietnia do grudnia 1919 r. cz onek Rady Wojennej sowieckiej XVI Armii, a od grudnia do lipca 1920 r. organizator wywiadu przeciwko Polsce i cz onek Rady Wojennej Frontu Zachodniego. Od wiosny 1920 r. w Biurze Polskim KC RKP(b), cz onek Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski w Bia ymstoku, tzw. Polrewkomu, organizator polskiej Armii Czerwonej. Od 1921 r. w bolszewickiej Rosji, w l. 1921–1923 z-ca przewodnicz cego WCzKa, (od 1922 – OGPU), w l. 1923–1925 cz onek RRW, szef zaopatrzenia Armii Czerwonej. W 1924 r. cz onek Komisji Rewizyjnej WKP(b). W l. 1925–1930 zast pca ludowego komisarza spraw wojskowych i przewodnicz cy RRW i z-ca ludowego komisarza Marynarki Wojennej. W l. 1930–1933 z-ca przewodnicz cego Rady Gospodarki Narodowej. W l. 1933–1935 szef G ównego Zarz du Lotnictwa Cywilnego, nast pnie sekretarz Rady Zwi zkowej Centralnego Komitetu Wykonawczego. Aresztowany, skazany i stracony w 1938 r.

71 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili..., s. 64, por. te . S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 228–238. O raporcie tym b dzie jeszcze mowa w dalszej cz ci niniejszej pracy.

72 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 56–57.

Page 78: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 77

i neutralnych pa stw, a tak e ich poszczególnych grup i klas, mog cych przynie takie czy inne szkody Republice73.

Zanim Trocki powierzy Unszlichtowi nowe zadanie, zaledwie kilka dni wcze niej, w dniach 8–11 grudnia 1919 r., odby a si w Moskwie kolejna narada kie-rownictwa sowieckiego wywiadu wojskowego z udzia em przedstawicieli komórek wywiadowczych frontów i armii (pierwsza mia a miejsce w lipcu 1918 r.)74. Mia a ona zako czy okres czystek i Þltracji Gusiewa i Samsonowa, wchodzenia nowych kadr z nowym szefem Kurskim w nowe obowi zki i nowego uregulowania dzia al-no ci wywiadu agenturalnego. Wreszcie oznacza a powrót Registrupru w struktury Sztabu Polowego i podj cie wspó dzia ania z wywiadem wojskowym usytuowanym w Zarz dzie Operacyjnym. Podczas narady szef sztabu polowego (pu kownik dawnej armii rosyjskiej) giensztabist Pawe Lebiediew zreferowa na przyk adzie Polski (!) aktualne zadania wywiadowcze wobec przeciwników bolszewickiej Rosji75. Trudno przypuszcza , aby Lebiediew nie zna opinii Szaposznikowa na temat Polski, któr ten zawar w pierwszym planie wojny z Rzeczpospolit . By mo e opinia ta zosta a wypracowana w czasie narad nad planem wojny w Sztabie Polowym RRWR z udzia em Lebiediewa i Szaposznikowa. Szef Zarz du Operacyjnego Sztabu Polowego napisa , e spo ród wszystkich pa stw odgradzaj cych Rosj od Europy jest Polska – Najwi ksz terytorialnie i najsilniejsz duchem odradzaj cego si narodu, d c poprzez stworze-nie powa nej sw liczebno ci armii do zabezpieczenia swego istnienia (...) Pobudzana przez Entent , z przyrodzonym „honorem” i rozwijaj cym si szowinizmem, dzi ki swym atwym zwyci stwom nad naszymi s abymi liczebnie oddzia ami, Polska najwidoczniej

z wielk ochot we mie na siebie rol „mesjasza” na Wschodzie76, i e przyjdzie z ni stoczy decyduj ce starcie, aby przez Polsk otworzy wiatowej rewolucji „pomost” do zachodniej Europy. Mo emy wi c by pewni, e Lebiediew nieprzypadkowo zreferowa na naradzie wywiadu kwestie najbardziej aktualne, którymi by y zadania omawiane ówcze nie w Sztabie Polowym, zlecone co najmniej kilka lub kilkana cie dni wcze niej przez RRWR i rozpracowywane przez Registrupr z Kurskim na czele oraz Operupr z Szaposznikowem jako szefem, a koordynowane przez szefa sztabu Lebiediewa.

Zadania wywiadu sowieckiego na Polsk , które nie by y bynajmniej nowe, porównuj c je z przej tymi przez polski kontrwywiad raportami z Wo ynia i Wilna z wrze nia, pa dziernika i listopada 1919 r., przedstawi Pawe Lebiediew nast puj co:

Wywiad dzieli si na wojskowy i agenturalny (polityczny – przyp. aut.). Ich rozgraniczenie widoczne jest tu, w centrali, z dostateczn wyrazisto ci , ale w terenie (jego granice – przyp. aut.) bardziej si zacieraj . Cele wywiadu agenturalnego – to dostarczy organom operacyjnym potrzebne informacje o potencjale wojskowym, potencjale liczebnym, faktach polityczno-eko-nomicznych itp. oraz zamiarach tego lub innego kraju – na przyk ad Polski (podkre lenie aut.). W szczególno ci, o Polsce warto pozna :1) wojenn polityk w stosunku do Sowieckiej Rosji;2) (stosunek – przyp. aut.) do bia ych rz dów (Denikina i Judenicza); 3) (stosunek – przyp. aut.) do Niemiec, Czechos owacji itp.;

73 Tam e, s. 63.74 Pe ny przedruk protoko u z narady zob. S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by...,

s. 184–210.75 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 57.76 Cyt. za: A. Nowak, Ojczyzna Ocalona. Wojna sowiecko-polska 1919–1920, Kraków 2010, s. 30.

Page 79: kontrwywiad II RP

78 Grzegorz Nowik

4) z kogo sk ada si armia, rodzaje wojsk wg broni i s u b, (wojsk – przyp. aut.) polowych i zapasowych itp., jednostek;

5) jego potencja liczbowy w ludziach itd., jak przebiega mobilizacja, system uzupe nie , powo-ane ju roczniki, sposoby werbunku ochotników;

6) ugrupowanie si wed ug teatrów dzia a wojennych i wewn trz kraju. W tym zna-czeniu specjalnie wa na jest obserwacja przegrupowania wojsk – szczególnie z jednego frontu na drugi.

Takie s w przybli eniu zadania stawiane Registruprowi tak e w odniesieniu do innych, niegranicz cych z nami pa stw ca ego wiata. W dowództwach frontów zadania wywiadowcze odnosz si do rozpoznania pa stw le cych w pobli u. W dowództwach armii wywiad idzie jeszcze dalej i szerzej, i g biej, np. na Froncie Zachodnim przeciwko Polsce interesuj si wy cznie jednostkami (wojskowymi – przyp. aut.) i ludno ci tego odcinka. Agentura dywizji zale y od odcinka zajmowanego przez dywizj 77.

W zako czeniu swego wyst pienia Lebiediew powiedzia : Przy idealnym za o eniu Polowy Sztab wyznacza zdania (poprzez Registrupr) dowództwom frontów, te dowództwom armii itd. W praktyce z braku (dostatecznej liczby – przyp. aut.) pra-cowników wywiadu przychodzi kontrolowa wype nienie zada na miejscu i poprzez struktury. W szczególno ci konieczne jest przedstawianie nale nej dokumentacji78.

Widoczna jest w tym próba przedstawienia zada wywiadu agenturalnego (politycznego) i wojskowego, a tak e po czenia tych zada i efektów pracy. Organy wywiadowcze dowództwa Frontu Zachodniego na Bia orusi i Frontu Po udniowo--Zachodniego na Ukrainie by y odpowiedzialne za prowadzenie zarówno dalekiego wywiadu agenturalnego, jak i wojskowego – tzw. p ytkiego, bezpo rednio za lini frontu, którego celem by o ustalenie obsady poszczególnych odcinków, rejestra-cja oddzia ów polskich, ich liczebno ci, uzbrojenia, nastrojów wojska i ludno ci, a w najlepszym przypadku obsady kadrowej oraz zamierzonych dzia a strony polskiej. Dowództwa sowieckich dywizji, armii i frontów mia y zestawia codzienne meldunki wywiadowcze, sporz dza tygodniowe i miesi czne sprawozdania. Ich warto zale-a a od czasu stabilizacji frontu. W jesienno-zimowym okresie zastoju w dzia aniach

bojowych (1919–1920 r.), zestawienia polskich jednostek znajduj cych si na odcinku Frontu Zachodniego nale y uzna za poprawne, cho niezbyt szczegó owe. Informacje te pochodzi y g ównie od wzi tych do niewoli je ców polskich. Za to ju wiosn i latem 1920 r. wywiad sowiecki dawa bardzo nie cis e, grzesz ce wieloma pomy kami infor-macje o sk adzie bojowym polskich frontów i armii. Wywiad sowiecki nie nad a za przemianami strukturalnymi i przegrupowaniami polskich jednostek, nie rozpoznawa czasem armii (nazywa je zgrupowaniami i przydawa im nazwy kierunków operacyj-nych, na których dzia a y), nie rozpoznawa pe nego sk adu armii, sk adu dywizji lub ich przegrupowa . Zjawisko to nasili o si szczególnie latem 1920 r., gdy Wojsko Polskie na froncie zosta o wzmocnione pododdzia ami rezerwowymi i ochotniczymi o ró nej (jak e myl cej numeracji), gdy przegrupowania z frontu na front, z odcinka na odcinek dokonywa y si w tempie nieznanym dotychczas Armii Czerwonej, co powodowa o, e sowieckie sztaby traci y orientacj co do tego, z kim walcz . Jeszcze gorzej by o

z rozeznaniem potencjalnych zamiarów strony polskiej i przewidywaniem g ównych kierunków dzia a wojennych79.

77 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 207–208.78 Tam e.79 W aneksach do fundamentalnej pracy dwóch giensztabistów Niko aja Kakurina i W adimira

Mielnikowa (Wojna s bie opoliakami 1920 g., Moskwa 1925), jest przytoczonych kilka dokumentów

Page 80: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 79

Zarówno Lew Trocki jako przewodnicz cy RRWR, jak i Szef Sztabu Polowego giensztabist Pawe Lebiediew d yli do osi gni cia wspó dzia ania komórek p ytkiego wywiadu przyfrontowego z g bokim (politycznym) wywiadem agenturalnym. Tak te w Sztabie Polowym traktowano decyzj Trockiego w sprawie Unszlichta, który by komisarzem Frontu Zachodniego i w jego strukturach mia koordynowa prace obu ga zi wywiadu, oraz Feliksa Kona, który by wówczas cz onkiem Komunistycznej Partii Ukrainy i jednocze nie komisarzem Frontu Po udniowo-Zachodniego. To im w a nie jako komisarzom mia podlega agenturalny wywiad polityczny, a zarazem byli oni po rednio zwierzchnikami naczelników wywiadu wojskowego w sztabach obu frontów.

Przedstawione wy ej przygotowania wywiadu sowieckiego do nowego etapu wojny z Polsk , rozpocz te na prze omie listopada i grudnia 1919 r., s jeszcze jednym dowodem ob udy kierownictwa bolszewickiej Rosji, które zanim wyst pi o z propo-zycjami rozmów pokojowych z Polsk (w ko cu grudnia 1919 r.), to wcze niej podj o decyzj o rozpocz ciu intensywnych, wielokierunkowych przygotowa do wojny z Rzeczpospolit .

Przygotowanie wywiadu do nowej fazy wojny z Polsk

W grudniu 1919 r., podczas narady zorganizowanej przez Registrupr w Moskwie, przedstawiciel XV Armii (zajmuj cej pozycje nad D win i Berezyn , na pó noc od XVI Armii sowieckiej), stwierdzi , e: Agenturalne sieci obejmuj Polsk , Litw ,

otw , Bia oru , a tak e Niemcy. Schemat dzia ania wyznaczy o samo ycie. Rejon (dzia ania – przyp. aut.) armii jest podzielony na 3 odcinki zgodnie z liczb dywizji. Agenci przekazuj materia y w te dywizyjne punkty. Gazet dostarczaj dowoln ilo 80.

wywiadu Armii Czerwonej, wiadcz cych o stanie wiedzy sowieckich sztabów o Wojsku Polskim. Na przyk ad Rozkaz szefa sztabu Frontu P d.-Zach. do sztabów XII i XIV Armii, z 15 maja 1920 r., nakazuj cy wyja nienie przez komórki wywiadu, (...) czy zamierza przeciwnik przerzuci oddzia y z g bokich ty ów Frontu Zachodniego na nasz odcinek (Frontu Po udniowo-Zachodniego – przyp. aut.) i na jaki kierunek? (s. 438). W zdaniu tym nie by oby nic zadziwiaj cego, gdyby nie fakt niezauwa onego przez wywiad sowiecki przerzucenia w ci gu minionych dwóch tygodni maja polskich oddzia ów (4 i 15 DP) w odwrotnym kierunku – Frontu Po udniowo-Zachodniego na odcinek Frontu Zachodniego. Dowodem braku orientacji o sk adzie polskich armii na Ukrainie jest porównawczy wykaz jednostek Armii Czerwonej i Wojska Polskiego na odcinku Frontu Po udniowo-Zachodniego z 2 czerwca 1920 r. (s. 449–452). Jest tam wymieniona 15 DP, która w tym czasie prowadzi a kontrnatarcie nad Berezyn na Bia orusi. Podobnie na Bia orusi tego samego dnia nie zosta a rozpoznana przyby a z g bokiego zaplecza 11 DP. O ile O.de B. wojsk przeciwnika na odcinku przeciw Frontowi Zachodniemu z 15 maja 1920 r. (s. 453) jest niemal kompletny (po ponad pó rocznym okresie zastoju frontu), o tyle kolejne, np. zestawienie O.de B. Wojska Polskiego z 1 VIII 1920 r. (s. 486–487) oraz z 25 VIII 1920 r. (s. 488–500), a wi c w okresie intensywnego przegrupowania polskich jednostek przed bitw warszawsk i podczas niej, grzesz ju tak licznymi b dami, e wymaga oby to odr bnego artyku u, aby sprostowa b dy tam zawarte. Istotne s natomiast ród a informacji przytaczane w tabelach: w 177 przypadkach dane o jednostkach wojskowych pochodz od je ców; w 16 przypadkach ze zdobytych o miu dokumentów, w których by y wymienione numery i nazwy polskich jednostek: a niemal tyle samo (15) informacji dostarczy wojskowy wywiad agenturalny. Mo na jeszcze doda , e np. w Rozkazie XII Armii Nr 58/op. z 28 VII 1920 r. (s. 482), a wiec wydanym w przededniu bitwy pod Beresteczkiem i Brodami – rozpocz cia kontrnatarcia z linii Styru, jest przedstawiona b dna ocena sytuacji Wojsk Polskich, które rzekomo mia y wycofywa si na Kowel.

80 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 188. O tym, e to prasa oraz jawne informacje agencyjne (prasowe) stanowi y jedno z g ównych róde informacji o Polsce wiadczy m.in. przytoczony w aneksie do pracy Niko aja Kakurina i W adimira Mielnikowa (Wojna s bie opoliakami 1920 g.) Komunikat Sztabu Polowego do dowódców Frontu Zachodniego i Po udniowo-Zachodniego z 29 VI 1920 r. (s. 459), zawieraj cy informacj o zmianie rz du w Polsce, na którego czele stan W adys aw Grabski, i z którego

Page 81: kontrwywiad II RP

80 Grzegorz Nowik

Poinformowa tak e zebranych, e agentura dzia aj ca na odcinku armii jest z o ona g ównie z cz onków partii bolszewickiej (tzn. ich „narodowych” ga zi: otewskiej, litewskiej i polskiej), cho werbunek agentów na dalekim zapleczu by zabroniony, a w pasie przyfrontowym brakowa o odpowiednich kandydatów. Zach t stanowi pre-mie pieni ne od 3 do 5 tys. rubli. Meldowa , e wyposa enie w fa szywe dokumenty jest odpowiednie. W zako czeniu swego wyst pienia wskaza , e problemem jest jedy-nie to, e na drog od linii frontu do sztabu dywizji (ok. 50 wiorst) wywiadowcy trac trzy dni (dalej do sztabu armii docieraj ju szybciej), co powoduje dezaktualizacj cz ci informacji. Tak dzia o si w okresie stabilizacji frontu, natomiast perspektywa wznowienia dzia a ruchowych (manewrowych) powodowa aby bezu yteczno cz ci zdobytych materia ów wywiadowczych.

Jak wspominali my, 15 grudnia 1919 r. organizatorem wywiadu na Polsk zosta wyznaczony przez Lwa Trockiego Józef Unszlicht, pe ni cy wcze niej funkcj cz onka Rewolucyjnej Rady Wojennej sowieckiej XVI Armii, a jednocze nie b d cy cz onkiem Biura Polskiego KC RKP(b) skupiaj cego komunistów polskich w bolsze-wickiej Rosji. Jego osoba stanowi a dla Trockiego z jednej strony gwarancj lojalno ci, z drugiej natomiast dawa a nadziej na po czenie wywiadu politycznego i wojskowego. W raporcie sporz dzonym 6 czerwca 1920 r. (po za amaniu si pierwszej ofensywy Tuchaczewskiego na Bia orusi) Unszlicht tak opisa pocz tki swej dzia alno ci oraz podsumowa rezultaty pracy na nowym stanowisku:

Informacje o polskiej armii i yciu wewn trznym kraju, jakie znajdowa y si wówczas w posiadaniu Registrupra, by y zupe nie sk pe81. Stworzony przeze mnie w ca kiem krótkim cza-sie aparat móg w ci gu trzech miesi cy poinformowa i da dok adny obraz organizacji polskiej armii i jej sk adu, a tak e naszkicowa sytuacj polityczn i ekonomiczn kraju. Otrzymywane w ostatnim czasie w dostatecznej liczbie materia y wype niaj tylko nasze schematy i razem z tym dowodz ich poprawno ci. Mo na by o z wi kszym prawdopodobie stwem przypuszcza , e mój aparat, rozwijaj c si i wzmacniaj c, b dzie móg dawa pozytywne rezultaty.

W miesi cu kwietniu Registrupr zauwa y , e moja agentura jest równoleg a do fronto-wego aparatu i wype nia t sam rol , i nalega na jej po czenie. Jednak po przeprowadzonym po czeniu okaza o si , e moj agentur nale y podporz dkowa pracy frontowej (wojskowej), zmieniaj c jej zadania. W ten sposób do chwili naszej ofensywy (tzw. pierwszej ofensywy Tuchaczewskiego, rozpocz tej na Bia orusi 14 maja 1920 r. – przyp. aut.) ta cz aparatu Registrozapa (Oddzia u Rozpoznawczego Frontu Zachodniego – przyp. aut.) znajdowa a si w stanie reorganizacji.

Jednocze nie z problemem po czenia struktur, wynikn a kwestia zmiany naczelnika Registrozapa, poniewa Registrupr powinien by zgodzi si , e poprzedni kierownik wywiadu (Frontu Zachodniego – Bronis aw Bortnowski – przyp. aut.) s abo si orientowa o warunkach w Polsce i nie przejawia nale nej inicjatywy. Na jego miejsce wyznaczony by 19 IV (1920 r. – przyp. aut.), kieruj cy moim aparatem agenturalnym tow. Wierchowski. Przy przej ciu przeze Oddzia u Registracyjnego sztabu Frontu Zachodniego okaza o si , e oddzia ten ma w Polsce tylko dwóch dzia aj cych rezydentów, e wi kszo pieszych wywiadowców kierowanych na Polsk nie jest polskiej narodowo ci i e dywizyjne i armijne struktury (wywiadowcze – przyp. aut.) s zupe nie s abe, a ponadto, w zwi zku ze zbli aj c si ofensyw , one powinny odegra

strony nale y oczekiwa przed o enia Rosji propozycji negocjacji pokojowych. Zmiana rz du w Polsce nast pi a 23 VI 1920 r., a informacj t przekazano dowódcom armii nie tylko z sze ciodniowym opó nie-niem, ale te wraz z wnioskami nieprzystaj cymi do sytuacji w Polsce i na froncie, które wiadczy y o braku orientacji w rzeczywistych nastrojach w sferach politycznych i wojskowych.

81 Oznacza oby to, e raporty „Czerniaka” i „Kaptaina”, przej te przez polski kontrwywiad w Wilnie, nie dotar y w innych egzemplarzach do Moskwy.

Page 82: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 81

wa n rol . Dla stworzenia sieci agentów i usprawnienia pracy w dywizjach zosta o ju tylko niewiele dni, a w takim terminie – oczywi cie – nie mo na by o wszystkiego wykona 82.

Raport Unszlichta zaprzecza twierdzeniom przedstawiciela wywiadu XV Armii, e: Agenturalne sieci obejmuj Polsk , Litw , otw , Bia oru , a tak e Niemcy.

Informowa równie o tym, jak powa ne problemy natury kompetencyjnej i organiza-cyjnej musia on przezwyci a i jak s abo by a przygotowana owa agentura do dzia a w Polsce.

Unszlicht raportowa dalej Trockiemu o próbach koniecznego, jego zdaniem, porozumienia z dowództwem Frontu Po udniowo-Zachodniego na Ukrainie w celu ujednolicenia pracy wywiadowczej: Oprócz wskazanych wy ej struktur wywiadow-czych, dzia aj cych na Polsk – funkcjonowa a samodzielnie agentura armii Frontu Po udniowo-Zachodniego (na Wo yniu i Podolu – przyp. aut.), maj ca przed sob polsk armi , ale ujawniaj ca swój brak przygotowania do dzia alno ci na terytorium Polski i wprowadzaj ca nierzadko w b d tak nas, jak i central . Niejednokrotne nasze

dania powi zania agentur obu frontów spotyka y si zawsze ze sprzeciwem centrali. Ostatnie wydarzenia (niezauwa one przegrupowanie polskich jednostek 4 i 15 DP z odcinka Frontu Po udniowo-Zachodniego na odcinek Front Zachodni dla przepro-wadzenia na pocz tku czerwca kontrofensywy przeciwko Tuchaczewskiemu – przyp. aut.) jeszcze raz dowiod y niecelowo takiej organizacji wywiadu agenturalnego83. W ostatnim zdaniu autor raportu wskaza na kuriozalno sytuacji, w której informacja o znikni ciu jednostek polskich z linii frontu na jednym odcinku, nie by a przekazywana s siadowi, w tym przypadku ze sztabu Frontu Po udniowo-Zachodniego na Ukrainie do sztabu Frontu Zachodniego na Bia orusi. Nale y doda , e podobne przegrupowanie 1. DP Legionów wiosn 1920 r. z odcinka frontu XV Armii na Ukrain równie pozo-sta o niezauwa one przez sowiecki wywiad, co skrupulatnie odnotowa Unszlicht84. Te sformu owania wskazuj , e wymieniony przez Paw a Lebiediewa jako szczególnie godny zainteresowania wywiadu punkt 6. jego wyst pienia – ugrupowanie si wed ug teatrów dzia a wojennych i wewn trz kraju. W tym znaczeniu specjalnie wa na jest obserwacja przegrupowania wojsk – szczególnie z jednego frontu na drugi – pozostawa w sferze pobo nych ycze . Do ko ca wojny rosyjski wywiad nie rozpozna poprawnie adnej polskiej koncentracji ani planowanej polskiej operacji w mniejszej lub wi kszej

skali, a nawet dawa si wprowadzi w b d, oczekuj c polskich dzia a w miejscach sugerowanych lub symulowanych przez stron polsk , w misternej grze wywiadowczej i operacyjnej85.

Wywiadowczego wspó dzia ania sztabów frontów Zachodniego na Bia orusi i Po udniowo-Zachodniego na Ukrainie nie uda o si osi gn nie tylko Unszlichtowi. Melduj c o swoich niepowodzeniach Trockiemu, sprowokowa incydent, który spowo-dowa podanie si do dymisji szefa Registrupru. W tym czasie by nim W odzimierz Christianowicz Aussem, który z polecenia Trockiego usi owa doprowadzi do podobnego, jak Unszlicht, po czenia w jednym r ku wywiadu w sztabie Frontu

82 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 64–65.83 Tam e, s. 65–66.84 Tam e, s. 67.85 Zob. szerzej na ten temat: G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ” ... Rozszyfrowano „Rewolucj ” ...,

cz. 2, s. 1194–1198 i nast. Zob. te przygotowany do druku artyku : Gry wywiadowcze – gry operacyjne, mi dzy bitw warszawsk , nieme sk i wo y sko-podolsk we wrze niu 1920 r., który b dzie opublikowany w drugim tomie „Wroc awskich Studiów Historii Wojskowo ci”.

Page 83: kontrwywiad II RP

82 Grzegorz Nowik

Po udniowo-Zachodniego. Z jego polecenia naczelnik Registotjugzapa (Oddzia u Wywiadowczego Frontu Po udniowo-Zachodniego) F. Markus wszed w sk ad kierowa-nego przez Feliksa Kona (cz onka Komunistycznej Partii Ukrainy) biura zakordonowego tej partii organizuj cego g boki wywiad agenturalny na zapleczu frontu. Tymczasem 7 czerwca 1920 r. Józef Stalin, z pomini ciem drogi s u bowej i z pomini ciem Aussema, wezwa Markusa do sztabu frontu, powoduj c w ten sposób konßikt kompetencyjny, który oprócz kilkudniowej wymiany korespondencji w sprawie odwo ania i przywo-ania wspomnianego naczelnika wywiadu frontu spowodowa 10 czerwca podanie si

Aussema do dymisji86. Dopiero w sierpniu 1920 r., po odwo aniu Józefa Stalina ze stanowiska komisarza

Frontu Po udniowo-Zachodniego, Markus obj podwójne obowi zki, podobne do tych, jakie sprawowa na Bia orusi Unszlicht87. Niezale nie od tego, e nie odniós on specjal-nych sukcesów, tego rodzaju konßikty kompetencyjne nie s u y y w a ciwej organizacji i pracy wywiadu, zgodnie z tym, co napisa w dymisji sam Aussem: (...) jestem zmuszony z o y z siebie odpowiedzialno za dalsz organizacj spraw wywiadu agenturalnego i za mo liwe niespodzianki na froncie88.

W zako czeniu wspomnianego wcze niej raportu Unszlichta wskaza on na spe-cyÞczne trudno ci pracy agenturalnej w Polsce, z których pierwsz i najwa niejsz by brak takich agentów, którym mo na by by o ufa . Unszlicht jako organizator polskich formacji wojskowych w porewolucyjnej Rosji (m.in. Zachodniej Dywizji Strzelców) pami ta , e formacja ta, stworzona jako zal ek przysz ej polskiej Armii Czerwonej, po zetkni ciu si z Wojskiem Polskim na Bia orusi grzeszy a masowymi dezercjami do tego stopnia, e trzeba by o zmieni jej nazw , charakter i przerzuci j na front przeciwko Denikinowi, a nast pnie Wranglowi. Na stron polsk przechodzili bowiem zarówno szeregowi, jak i tzw. komandnyj sostaw, a wi c kadra dowódcza89. Dlatego do s u by agenturalnej skierowanej przeciwko Polsce byli anga owani z konieczno ci s abo wykszta ceni przedstawiciele robotników i ch opów, b d cy – jak odnotowa Unszlicht – nowicjuszami. To za by o powodem wielu niedostatków przekazywanych informacji, z drugiej za strony sam system przekazywania danych wywiadowczych przez kurie-rów i agentów oraz struktury dywizji i armii powodowa , e (...) wiadomo ci opó niaj si i trac wszelk warto 90. Niemal identyczne uwagi dotycz ce dezaktualizowania si danych wywiadowczych z powodu nazbyt d ugiego czasu ich przekazywania do wy szych sztabów referowa w grudniu 1919 r. na naradzie kierowników wywiadu przedstawiciel XV Armii (wchodz cej w sk ad Frontu Zachodniego). Mimo up ywu pó roku, nic si w tej kwestii nie zmieni o.

86 Najprawdopodobniej przyczyn decyzji Stalina o wezwaniu Markusa do sztabu frontu by o ledztwo podj te przez komisj RRWR z Efraimem Sklanskim (zast pc Trockiego) w sprawie przyczyn

niepowodzenia pierwszej ofensywy Tuchaczewskiego na Bia orusi. Jednym z argumentów podanych przez Unszlichta, a przytoczonych wy ej, by o niezarejestrowane przez sowiecki wywiad przerzucenie w po owie maja 1920 r. dwóch polskich dywizji (4. i 15. DP) z Ukrainy na Bia oru . Mog o to spowodowa interwencj Registrupru w sztabie Frontu Po udniowo-Zachodniego i w konsekwencji poszukiwanie winnego – nieobecnego naczelnika wywiadu.

87 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 77–79.88 Tam e, s. 78.89 Zachodnia (Polska) Dywizja Strzelców, jesieni 1919 r. zosta a przemianowana na 52. DS, wy -

czona z XVI Armii i przegrupowana na po udniow Ukrain , gdzie zosta a w czona w sk ad XIII Armii walcz cej z Armi Ochotnicz gen. A. Denikina.

90 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 66.

Page 84: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 83

Unszlicht w swoim sprawozdaniu, sporz dzonym w ci gu miesi ca od obj cia obowi zków szefa wywiadu na Polsk , zestawi wykaz agentów skierowanych tam w styczniu 1920 r. wraz z zakresami powierzonych im rejonów dzia ania:

czna liczba wys anych agentów si ga o miu: rezydentury rozbite s na nast puj ce odcinki:

– 1 rezydent – Warszawa z obserwacj na stacjach w Mo odecznie91, Siedlcach, Iwangorodzie (D blinie), i Kielcach;

– 1 rezydent wy cznie na Warszaw ; – 2 rezydentów – Wilno, w z owe stacje – Koszedary, wi ciany, Mo odeczno, Baranowicze,

Lida i Grodno; – 3 rezydentów – Nowo wi ciany; – 1 – Mi sk, rejon Mo odeczno, Lida, Baranowicze, Borysów, Bobrujsk i Wilno 92.

Mieli oni, jak wynika z powy szego, rejestrowa transporty kolejowe na wszyst-kich trasach i w z owych stacjach mi dzy lini frontu a Warszaw , na odcinku dzia ania Frontu Zachodniego. Niestety poza wspomianym wykazem, nie znamy efektów ich dzia-alno ci. Mo emy natomiast stwierdzi , e je li „roszady” polskich dywizji z Bia orusi

na Ukrain w marcu i kwietniu 1920 r. pozosta y niezauwa one dla strony rosyjskiej, i podobne przegrupowania na pocz tku maja 1920 r. z Ukrainy na Bia oru oraz central-nej Polski do Wilna i wi cian (o czym w innym miejscu wspomnia Unszlicht) tak e by y zaskoczeniem – to znaczy, e wy ej wspomniani rezydenci nie wype niali swoich zada w stopniu zadawalaj cym lub te informacje dociera y do adresatów zbyt wolno i po fakcie.

Oprócz tego Unszlicht wspomnia dwóch innych agentów, którzy musieli mie dla niego du e znaczenie, skoro wymieni ich osobno z nazwiska. Pierwszym z nich by Gomrul, którego scharakteryzowa nast puj co: bezpartyjny yd, podzielaj cy komuni-styczne idee, inteligentny i obrotny. Dalej za przedstawi jego walory i zadania, pisz c, e dobrze zna miejscowe warunki i ma praktyk w pracy agenturalnej (dzia a w witeb-

skim punkcie Registrupru). Zosta on wyznaczony na rezydenta w Wilnie z rejonem zainteresowania obejmuj cym Koszedary, Grodno, Lid , Baranowicze, Mo odeczno i wi ciany. Otrzyma on zadania ogólnego charakteru – polityczne, ekonomiczne i wojenne. Specjalne zadania: wzajemne relacje Polski z Litw i Bia orusi i zdobycie za wszelk cen rozkazów ze sztabu Frontu gen. Szeptyckiego, wskazuj cych na zamiary polskiego dowództwa, organizacj i sk ad litewsko-bia oruskiego frontu i nowo for-muj cych si oddzia ów, dokumenty na wietlaj ce organizacj sekcji defensywy i jej taktyk . Ustalenie oddzia ów kwatermistrzowskich i nastrojów w nich panuj cych93.

czno z Gomrulem, który wyjecha do Wilna 22 stycznia 1920 r. (z 15 tys. rubli carskich w z ocie), mia a by utrzymywana – nie tylko w celu odbioru od niego poczty, ale równie kontrolowania jego poczyna – przez kurierów raz w tygodniu lub co dwa tygodnie. Pierwszych informacji od niego Unszlicht oczekiwa do 20 lutego.

91 Zapewne pomy ka, Mo odeczno le ce na Bia orusi jest wymienione dwukrotnie pó niej. Wymienione kolejno stacje w z owe usytuowane s wg ruchu wskazówek zegara i pierwsz (na pó nocny wschód od Warszawy w kierunku linii frontu) powinna by Ma kinia na linii kolei petersburskiej cz cej Warszaw z Wilnem przez Bia ystok i Grodno.

92 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 67.93 Tam e, s. 68.

Page 85: kontrwywiad II RP

84 Grzegorz Nowik

Kolejnym agentem by Jasi ski, (...) m ody komunista, Polak, oddany sprawie, z klasy robotniczej, inteligentny, zr czny. By on wyznaczony do pracy w charakterze rezydenta w Warszawie, która mia a by jego g ównym miejscem dzia alno ci. On równie (...) otrzyma zadania (...) ogólnego charakteru – polityczne, ekonomiczne i wojenne, a szczególnie zadanie nawi zania kontaktów ze Sztabem Generalnym i G ównym Kwatermistrzostwem w celu ustalenia organizacji i sk adu Wojska Polskiego, zamiarów dowództwa, rodzaju uzbrojenia i uzupe nie armii94. Mia ponadto ledzi ycie polityczne partii politycznych oraz stosunki dyplomatyczne Polski z innymi

krajami. Otrzyma on 20 tys. rubli w z ocie, a czno z nim mia a by utrzymywana tak samo jak z Gomrulem – przez kurierów.

Oprócz tego Unszlicht zwróci uwag na inne metody pozyskiwania informacji o Polsce, które zamierza zdobywa od wszystkich przybywaj cych z terytorium Rzeczpospolitej, przeje d aj cych przez kraje s siednie, np. powracaj cych je ców i uchod ców z okresu I wojny wiatowej oraz od je ców zbieg ych z polskiej niewoli. W tym celu nawi za wspó prac z Komunistyczn Parti Litwy i Bia orusi i Plienbie em (bolszewick instytucj opiekuj c si je cami wojennymi i uchod cami). Zwróci te uwag na agentów handlowych i kupców. Wszyscy wy ej wymienieni byli przes uchi-wani przez pracowników wywiadu, a handlowcy i kursuj cy zostali zobowi zani do przywo enia z terytorium Polski ró nego rodzaju czasopism. Informacje dociera y t drog do centrali w Smole sku z opó nieniem, przeci tnie 10 dni z Warszawy i 5 dni z Mi ska i Bobrujska.

Analiza raportów przedk adanych Leninowi przez Unszlichta prowadzi do wniosku, e g ównym ród em informacji o Polsce by a prasa dostarczana zarówno przez jego aparat wywiadowczy, jak i przez ró nego rodzaju zagraniczne sowieckie przedstawicielstwa. W styczniu 1920 r. Unszlicht wraz z Bronis awem Borkowskim, kieruj cym wywiadem w sztabie Frontu Zachodniego, przed o yli raport opracowany na podstawie polskich gazet (przywo ane m.in. „Robotnik” i „Kurier Poranny”) oraz angielskiego „The Economist”, sk adaj cy si z nast puj cych rozdzia ów: I. Ministerialny Kryzys (dotycz cy upadku gabinetu Ignacego Paderewskiego w grudniu 1919 r.); II. Polityka wewn trzna (w tym miejscu znajdowa y si m.in. rozwa-ania o stosunku Polski do Denikina oraz meldunki z frontu przeciwbolszewickiego);

III. Finanse; IV. Zaopatrzenie w ywno (zawarta w nich analiza cen produktów i relacje miasta i wsi musia y by szokuj ce dla pogr onej w niedostatku i g odzie wywo anym przez wojenny komunizm Rosji); V. Ruch rewolucyjny i represje (analiza ruchu strajkowego); VI. Wojsko Polskie (Ogólna charakterystyka oddzia ów i ich morale, dezercja, stosunki wzajemne oÞcerów i o nierzy, rewolucyjne wyst pienia, mobilizacja95). Analiza podrozdzia ów w tym punkcie wskazuje, e autorzy raportu, a tak e jego adresat byli zainteresowani tzw. polityczno-moraln postaw Wojska Polskiego. Nie znaj c faktycznej sytuacji w Polsce, zapewne my leli oni kategoriami do wiadcze ukszta towanych w okresie rewolucji i przewrotu bolszewickiego w Rosji, gdy stara armia rosyjska, pokonana przez Niemców, do wiadczaj c goryczy kl ski, Þzycznego g odu i z ego dowodzenia, faktycznie rozpad a si w wyniku agresywnej propagandy bolszewickiej, utraty dyscypliny w nast pstwie tworzenia rad o nierskich i „szczucia” o nierzy na kadr oÞcersk . Spodziewali si wi c, e nale y zastosowa wobec armii polskiej identyczne dzia ania, jakie spowodowa y rozpad armii carskiej,

94 Tam e.95 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 230.

Page 86: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 85

a wówczas nikt nie b dzie w stanie zatrzyma „pochodu proletariackiej rewolucji”. W mniemaniu takim utwierdza Lenina fakt, e Ignacy Boerner w rozmowie z Julianem Marchlewskim stanowczo da od bolszewików zaprzestania prowadzenia propagandy w szeregach Wojska Polskiego.

W raportach sporz dzanych przez Unszlichta zosta a przedstawiona charaktery-styka Wojska Polskiego, np. w szeregach polskiej kadry oÞcerskiej mia o si szerzy pija stwo (tak, jakby w armii carskiej i Armii Czerwonej panowa a abstynencja), gra-bie e i niewiarygodne kradzie e (jak gdyby szczególnie Armia Czerwona nie zas yn a z kradzie y m.in. zegarków i kosztowno ci), a w ród szeregowców odnotowywano masowe dezercje, z powodu czego areszty i wi zienia p ka y w szwach od zatrzymanych azików (tak, jakby na ty ach Armii Czerwonej i w g bi Rosji nie kry y si setki tysi cy

dezerterów). W obraz taki, jak e daleki od rzeczywisto ci, bardziej przystaj cy to tego, co dzia o si w bolszewickiej Rosji i Armii Czerwonej, du o atwiej by o uwierzy Leninowi, który zna te realia z autopsji, a meldunki o analogicznej sytuacji w Polsce traktowa jako wiarygodne. Daleko bardziej do wiadomo ci i zainteresowa dyktatora traÞa y sformu owania Unszlichta, e dywizje legionowe sk ada y si w znacznym stop-niu z mobilizowanych o nierzy i (...) po zetkni ciu si z Armi Czerwon poddawa y si w pewnym stopniu pora aj cej agitacji, oraz e (...) literatur (propagandow – przyp. aut.) czytaj Polacy z wielk ch ci , a konkluzja generalna Unszlichta traÞa a wprost w sedno: (...) ogólnie rzec bior c by o by ryzykowne stwierdzi , e armia polska roz o-y a si , jednak oznaki rozk adu s widoczne96. Sowiecki dyktator liczy , e b dzie to

najs absze ogniwo bia ej Polski, dlatego w ród o nierzy na froncie, na jego zapleczu i w g bi kraju propaganda komunistyczna mia a by prowadzona z najwi kszym nat eniem.

Inne informacje traÞaj ce przez Unszlichta do Registrupru, Sztabu Polowego, Rewolucyjnej Rady Wojennej Republiki oraz Trockiego i Lenina mia y podobny, na po y rzeczywisty, na po y fa szywy charakter, a przede wszystkim by y nazbyt ogólni-kowe. W jednym z raportów podany by sk ad Wojska Polskiego, w którego strukturze znajdowa y si nast puj ce formacje: Legionowe, Pozna skie, Litewsko-Bia oruskie. Jako najlepiej wyposa one i uzbrojone, wyszkolone (jeszcze przez Niemców), z o one w znacznym odsetku z elementów ochotniczych, wymienione by y formacje pozna -skie. Pod wzgl dem morale bojowego nie ust powa y im dywizje litewsko-bia oruskie, a formacje legionowe (do których zaliczone by y: 1., 3. i 8. (sic!) Dywizja Piechoty – mia y odstawa od nich, ze wzgl du na wspomnian podatno na propagand 97. Zaliczenie 8. DP do jednostek legionowych, pomini cie dywizji formowanych w daw-nej Kongresówce (dywizji wywodz cych si z Armii Polskiej we Francji nie by o na Bia orusi), dowodzi, e wcze niejsze raporty wywiadowcze przej te jesieni 1919 r. w Wilnie nie dotar y do adresatów inn drog i e ich zasób by równie niepe ny, co ogólnikowy.

Analiza materia ów wywiadowczych o Wojsku Polskim, które na kartach swych opracowa przedstawili autorzy rosyjscy, wskazuje, e zarówno wywiad agenturalny (polityczny), jak i wojskowy nie dostarcza y pe nych i wiarygodnych informacji. Tuchaczewski, podaj c sk ad i stany polskich dywizji na dzie 15 maja 1920 r., a wi c z chwil rozpocz cia swojej pierwszej ofensywy, nie pope ni wi kszych omy ek98.

96 Tam e.97 Tam e.98 J. Pi sudski, Rok 1920. Z powodu pracy M. Tuchaczewskiego „Pochód za Wis ”, Warszawa 1924, s. 14.

Page 87: kontrwywiad II RP

86 Grzegorz Nowik

Zestawienie sk adu polskiego Frontu Pó nocnego z ko ca lipca tego roku zawiera nato-miast nieistniej ce w strukturach Wojska Polskiego 1. i 3. DP Rezerwowe99. Podobnie podczas bitwy warszawskiej wymienia on nieistniej ce w sk adzie Wojska Polskiego 6. i 7. Dywizje Pozna skie (istnia a tylko VII Rezerwowa Brygada Piechoty).

Przyk ady takie mo na mno y . Sam Tuchaczewski, odnosz c si do s abego rozpoznania polskiego przegrupowania przed bitw warszawsk , napisa w swym wyk a-dzie: Wywiad sztabu polowego (RRWR – przyp. aut.) przeczy naszym wiadomo ciom o dokonywanym przez Polaków przegrupowaniu, uwa aj c, e wszystkie (polskie–przyp. aut.) si y, które by y na froncie po udniowo-zachodnim, pozostaj naprzeciw niego nadal. W tej sprawie istnieje spór w rozmowie hughesowej100. Tuchaczewski wyra nie min si z prawd albo przynajmniej nie napisa ca ej prawdy. Owszem, jednostki sowieckiej XII Armii zdoby y w pierwszej dekadzie sierpnia a dwa rozkazy polskiej 3. Armii, zawieraj ce informacje o jej przegrupowaniu w rejon Che ma Lubelskiego dla os ony nowej polskiej armii – przed planowan kontrofensyw . Problem polega na tym, e rzadki sk din d fakt zdobycia – w odst pie kilku dni – dwóch pe nych rozkazów ze

stosunkowo wysokiego szczebla dowodzenia potraktowa on jako zamierzon polsk dezinformacj maj c na celu odci gni cie go od kierunku warszawskiego. Natomiast Siergiej Kamieniew, Naczelny Dowódca Armii Czerwonej w rozmowie telegraÞcznej (hughesowej) by zdania, e rozkazy owe s prawdziwe i zaleca wzmocnienie os ony od strony Lubelszczyzny. W wypowiedzi Tuchaczewskiego istotny jest jednak fragment mówi cy o tym, e w Registruprze Sztabu Polowego prosi on o sprawdzenie, czy prze-grupowanie polskich si rzeczywi cie ma miejsce. Uzyska odpowied przecz c , która by a nieprawdziwa. Przegrupowanie takie, obejmuj ce cze jednostek 2. Armii (sztab armii, 18. DP, cz GO Jazdy) oraz cz 3. Armii (g ównie 1. i 3. DP Legionów oraz IV Brygada Jazdy) faktycznie si odbywa o, ale zosta o nierozpoznane przez wywiad Frontu Po udniowo-Zachodniego101. By to jeden z wa niejszych b dów wywiadu sowieckiego, b du, który w znacznym stopniu zadecydowa o kl sce Tuchaczewskiego w bitwie warszawskiej.

W nast pnych miesi cach stan wiedzy o ugrupowaniu polskich oddzia ów i ich zamiarach nie uleg zmianie, a mo emy powiedzie , e by jeszcze gorszy. W przej -tym 5 wrze nia 1920 r. (i odczytanym nazajutrz) Rozkazie Operacyjnym XII Armii (Nr 03049, wydanym w Równem 5 wrze nia 1920 r., o godz. 13.00 cz. m.), polskie ugrupowanie obejmuj ce wy cznie oddzia y pierwszej linii (bez odwodów) zosta o rozpoznane poprawnie: Przed frontem naszej armii nieprzyjaciel skoncentrowa : Na odcinku W odawa – Dubienka oddzia Ba achowicza i 7 DP w rej. Dubienka – Grabowiec – Tyszowce – Be z oddzia y 2 DP Leg., 10 DP, 13 DP, 5 DP i oddzia y

99 Tam e, s. 41.100 Tam e, s. 45.101 By o to zas ug bojowej postawy dwóch dywizji legionowych: 1. DP Legionów nocnym wypadem

rozbi a cz sowieckiej 24. DS w rejonie winiuchy, rankiem dotar a do rejonów adowania na transporty kolejowe (Sokal), sk d szybko i sprawnie zosta a przerzucona do Lublina, gdzie po dobowym odpoczynku, przemundurowaniu, odwszeniu, wcieleniu uzupe nie i uzupe nieniu zapasów ruszy a marszem w kierunku Parczewa; 3. DP Legionów po odbiciu Hrubieszowa i zluzowaniu przez inne oddzia y przesz a na pó noc od Che ma; IV Brygada Jazdy po walkach z Budionnym mi dzy Styrem a Bugiem marszem pieszym przegrupowa a si w rejon Cycowa (mi dzy Krasnymstawem a Lublinem). Wszystkie te przemieszczenia by y tak szybkie i na tyle utrzymane w tajemnicy, e pozosta y nieznane stronie sowieckiej. W czasie, gdy do sztabu XII Armii dotar o pytanie ze Sztabu Polowego o rejon dzia ania 1. DP Legionów, dotar tam jednocze nie meldunek 24. DS o ci kich walkach toczonych z 1. DP Legionów.

Page 88: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 87

kawalerii. W rejonie Mosty Wielkie 4 DP102. Równie i to ugrupowanie nie obejmowa o pozostaj cych w odwodzie 9. DP, 18. DP oraz 2. DJ, natomiast z 5. DP pod Be zem dzia a niepe ny 38. pp. (jako grupa mjr. ukawskiego), a bli ej nieokre lone oddzia y kawalerii to 1. DJ p k. Rómmla.

Nie by o to wi c rozpoznanie ani pe ne, ani dok adne w skali taktycznej. Tym bardziej przeciwnik nie potraÞ rozpozna polskich zamiarów operacyjnych, a ju zupe nie nie wiedzia gdzie w pierwszej kolejno ci – na pó noc czy na po udnie od Polesia – nast pi kolejne g ówne polskie uderzenie strategiczne103. Sztab sowieckiej XII Armii ocenia koncentracj polskich dywizji zgromadzonych na Lubelszczy nie (dla okr enia i likwidacji Armii Konnej) oraz polsk aktywno na kierunku lwow-skim104 jako zgrupowanie si strategicznych dla wznowienia operacji na Ukrainie w celu odzyskania Kijowa. Rosyjskie sztaby utwierdza a w tym niez omna postawa Armii URL walcz cej na po udniowym skrzydle frontu polskiego. Na tak ocen wska-zywa a tre fragmentu Komunikatu Wywiadowczego (lub Rozkazu Operacyjnego) XII Armii (wydanego w Równem), przej tego 8 wrze nia 1920 r. i natychmiast odczytanego. Nie mia on pocz tku i ko ca, a depesza zosta a przej ta z licznymi b dami (jak zano-towa w uwagach por. Kowalewski), ale i ten odczytany fragment by bardzo wymowny:(...) z posiadanych wiadomo ci wynika, i nie jest wykluczone, e nieprzyjaciel znów przejdzie do ofensywy w kierunku wschodnim. W tym celu prawdopodobnie przerzuca si (na odcinek XII Armii) cz oddzia ów, które wykona y swe zadania na pó nocy

102 T umaczenie szyfrogramu od sztabu XII Armii do sztabu I Armii Konnej, przej to: 5 IX, odczytano 6 IX. Rozdzielnik I, na blankiecie t umaczenia szyfrogramu sygn. 651 (r kopis) odr czna dekretacja inn r k : 3 adresy: szef Oddz. II dow. 6 Armii, 6 IX 1920 r., g. 3.50 (podpis nieczytelny), szef Oddz. II dow. 3 Armii, szef Oddz. II dow. GO gen. Hallera, wyda 3 Armii i GO gen. Hallera 6 IX, g. 2.45 (podpis nieczy-telny), na odwrocie naklejone paski z telegrafu: wz szefa 2 wydz. sekcji szyfrowej Rupniewski Nacz. Dow., otrzyma dnia 6 IX 20 r., godz. 2.45 pchor. Kopczy ski. Dep. bez nr. dnia 6 IX wz szef 2 wydz. szekcji szyfr. Rupniewski por., otrzyma em 6 IX godz. 3.30 ppor. Optu owicz, CAW, NDWP, Oddz. II, sygn. 651, 659, Nr 39179/II, 6 IX 1920 r.

103 O ugrupowaniu polskich jednostek oraz perspektywie przysz ych dzia a wojennych rozmawiali 7 IX 1920 r. Naczelny Dowódca Armii Czerwonej Siergiej Kamieniew z dowódc Frontu Zachodniego Michai em Tuchaczewskim: Kamieniew: Polacy ca y czas nacieraj na kierunku lwowskim i obecnie to czyni , rozwijaj c swoje natarcia nieco bardziej na pó noc. Ruch Budionnego (spod Lwowa na Lublin) da jeden pozytyw. Z pó nocy na po udnie Polacy przegrupowali trzy dywizje, i na razie oni likwiduj nasze próby aktywnych dzia a na froncie XII Armii, oni (Polacy – przyp. aut.) oczywi cie nie b d was rusza na waszym prawym (pó nocnym odcinku mi dzy Brze ciem a Grodnem – przyp. aut.), a wam na tym w a nie zale y. (...) Tuchaczewski: G ówne natarcie my b dziemy prowadzili na pó noc od Polesia. (...) Kamieniew: Odno nie przegrupowania trzech dywizji – ja bym nie chcia ich widzie nacieraj cych na pó noc od Polesia i dlatego w a nie jestem zadowolony, e one znalaz y si na po udnie od Polesia, ale gdzie one b d w decyduj cym momencie, ja nie wiem, by mo e pojawi si znów na pó nocy. (zob. Iz zapisi razgowora po prjamomu prowodu G awkoma s M.N. Tuchaczewskim ..., Diriektiwy komandowanija frontow..., t. III, s. 99–102). Kamieniew i Tuchaczewski, w perspektywie planowanego natarcia Frontu Zachodniego na pó noc od Polesia, fakt przegrupowania trzech dywizji przeciwko Budionnemu (z pó nocy na po udnie) oceniali pozytywnie, chocia dalsze zamiary strony polskiej nie by y im znane, nakazywali armiom ugrupowanym na po udnie od Polesia dok adne rozpoznanie sk adu wojsk polskich.

104 Na prze omie sierpnia i wrze nia wojska polskiej 6. Armii, wykorzystuj c odwrót I Armii Konnej spod Lwowa, rozpocz y natarcie w kierunku pó nocno-wschodnim dla opanowania linii rzeki Bug od Kamionki Strumi owej do Buska oraz Gni ej Lipy od Przemy lan do Halicza. Dzia ania te, uwie czone powodzeniem, spowodowa y odrzucenie Grupy Jakira za Bug, oraz 60. DS za Gni Lip . Przerzucona na odcinek frontu na pó noc od Lwowa polska 4. DP wysz a na lini Bugu od Sokala do Kamionki Strumi owej. Jednocze nie Armia URL podj a (z czasowym tylko powodzeniem) natarcie z linii Dniestru w kierunku pó nocnym. O tych w a nie dzia aniach na kierunku lwowskim mówi Kamieniew w rozmowie z Tuchaczewskim. Szerzej na ten temat zob. Bitwa Lwowska i Zamojska. Wybór dokumentów operacyjnych, cz. III., M. Tarczy ski (red.), Warszawa 2009.

Page 89: kontrwywiad II RP

88 Grzegorz Nowik

w rejonie (przerwa – przyp. aut.)105. W dalszej cz ci rozkazu (nieodczytanej dok adnie) polecono oddzia om wywiadowczym podleg ych dywizji ustalenie (...) rejonu skon-centrowania szturmowych grup (nieprzyjaciela – przyp. aut.)106. Dla polskich sztabów wynika a z tego konstatacja, e przeciwnik, obserwuj c wcze niejsz przemienno polskiej aktywno ci operacyjnej (na po udnie i na pó noc od Polesia), s dzi , i polskie oddzia y s przerzucane z pó nocy (po bitwie warszawskiej) na po udniowy odcinek frontu i decyduj ce dzia ania podejm na kierunku kijowskim.

W dniu 10 wrze nia 1920 r. zosta przej ty (i tego samego dnia odczytany) Komunikat Operacyjny dowództwa XII Armii (Nr 03141, wydany tego dnia o godz. 1.00 cz. m.), w którym dowódca armii Niko aj Niko ajewicz Ku min podawa wyniki rozpoznania ugrupowania polskiego przed frontem armii oraz sugestie sztabu co do przebiegu przysz ych dzia a na swoim odcinku:

Przed frontem naszej armii nieprzyjaciel koncentruje w rejonie W odawy oddzia y 11 i 13 DP i oddzia Ba achowicza. W rejonie Che ma 7 DS, w rejonie Hrubieszowa 2 DP Legionowa, 9 i 13(?) DP, w rejonie Be z – Mosty Wielkie – ó kiew brygada 5 DP i tak zwana 4 szturmowa DP, jeszcze bardziej na po udnie brygada 5 DP i 12 DP. W rejonie Zamo cia 1 DJ. S informacje, e do rejonu Be za przybywaj oddzia y 1 DP Legionów. Do rejonu Lwowa ci gana jest kawaleria i przybywa nowa, jedna ochotnicza dywizja gen. Hallera. Ogó em nieprzyjaciel koncentruje od dziesi ciu do dwunastu dywizji, co stanowi oko o po owy jego si i wi ksza ich ilo skoncentro-wa a si przed lewym skrzyd em naszej (XII) Armii i prawym s siedniej XIV Armii107.

Na podstawie lektury komunikatu daje si zauwa y pewien post p w stosunku do poprzednich ustale dotycz cych rozpoznania ugrupowania polskich 3. i 6. Armii. Pod W odaw zosta a rozpoznana 13. DP (faktycznie by a to 18. DP), dlatego rzeczywiste miejsce dyslokacji 13. DP pod Hrubieszowem zosta o opatrzone znakiem zapytania. Ugrupowanie kolejnych polskich dywizji by o poprawne: 7. DP, 2. DP Leg., 9. DP oraz 1. DJ. Nadal jednak dwa bataliony 38. pp. (z 5. DP) postrzegane by y jako ca a brygada tej dywizji. Nie rozpoznana pozosta a 2. DJ, 4. DP za zyska a miano szturmowej po kilku zwyci skich potyczkach w rejonie Mostów Wielkich i ó kwi. Przeciwnik wie-dzia (zapewne od je ców) o obecno ci pod Lwowem oddzia ów ochotniczych, ale myli gen. Stanis awa Hallera – nowego dowódc 6. Armii – z gen. Józefem Hallerem – by ym dowódc Armii Ochotniczej i Frontu Pó nocnego. Najbardziej za wiarygodnym dowo-dem polskich zamiarów ofensywnych by a fa szywa informacja o rzekomym przybyciu pod Be z 1. DP Legionów, obros ej – jak i dywizje pozna skie – zas u on fam niepo-konanej. Dywizja ta grupowa a si w tamtym czasie na po udnie od Augustowa.

Oddzia wywiadowczy XII Armii ocenia , e przed jej frontem (a szerzej, na po u-dnie od Polesia) zgrupowanych jest oko o 10–12 dywizji, czyli ponad po owa polskich si . W zestawieniu tym (oprócz zidentyÞkowanych 5. i 12. DP) nie by y uwzgl dnione (nierozpoznane) 6. i 8. DP oraz 1. BJ, dzia aj ce w sk adzie 6. Armii. Mimo to prze-ciwnik oczekiwa g ównego polskiego uderzenia na styku XII i XIV Armii, w pasie od

105 T umaczenie szyfrogramu od sztabu XII Armii do ? (sztabów podleg ych dywizji – przyp. aut.), przej to: 8 IX, odczytano 8 IX. Rozdzielnik I, CAW, NDWP, Oddz. II, sygn. 632, Nr 40021/II, 8 IX 1920 r.

106 Tam e.107 T umaczenie szyfrogramu od sztabu XII Armii do sztabu I Konnej Armii, przej to: 10 IX,

odczytano: 10 IX 1920 r. Rozdzielnik I, na blankiecie t umaczenia szyfrogramu odr czna dekretacja: 3 adresy: do szefów Oddz. II 3 i 6 Armii – 10 IX, 14.42 i grupy gen. Hallera – Lublin DOG – 10 IX, godz. 18.00, Haller, CAW, NDWP, Oddz. II, BS, sygn. 632, Nr 40024/II.

Page 90: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 89

Hrubieszowa do Sokala. Dlatego te na zapleczu tego rejonu (na pó nocny zachód od ucka) zgrupowana zosta a w odwodzie Armia Konna, a zajmuj ca ten odcinek frontu

24. DS wzmocniona brygad licz c 6 tys. bagnetów.W dalszej cz ci komunikatu, jeszcze bardziej interesuj cej (poniewa uwzgl d-

nia a dane wywiadowcze z komunikatów operacyjnych lub wywiadowczych Frontu Zachodniego), czytamy:

W ostatnich dniach nieprzyjaciel odrzuci nasze oddzia y w rejonie Grodna i wykazuje wi ksz aktywno w rejonie Brze – W odawa. Ale te dzia ania, w zwi zku z ugrupowaniem (na po udniu – przyp. aut.), daj podstawy do przypuszcze , e nieprzyjaciel przyci gaj c nasz uwag do pó nocnego odcinka frontu, (czyli na pó noc od Polesia – przyp. aut. ) i prawego skrzy-d a (XII Armii pod Brze ciem – przyp. aut.), d y do odci gni cia w tym kierunku naszych rezerw, sam za koncentruje si y w celu przeprowadzenia uderzenia na po udniowym odcinku. Uderzenia tego nale y oczekiwa mniej wi cej w rejonie Hrubieszowa lub Brodów. Rozkazuj dowódcom dywizji wzi pod uwag to rozumowanie przy opracowywaniu planów w asnych dzia a i swoje zdanie w sprawie przeciwdzia ania manewrowi nieprzyjaciela natychmiast przedstawi mnie108.

Rozpoznanie rosyjskie, o ile w wymiarze taktycznym by o poprawne (cho niepe ne), gdy wymienione w dokumencie (wraz z numerami) polskie dywizje rze-czywi cie by y zgrupowane na po udniowym odcinku frontu od Brze cia po Dniestr i granic rumu sk , to w wymiarze operacyjnym i strategicznym by o ca kowicie b dne. Potwierdzaj to Kakurin i Mielikow, pisz c, e sztab Frontu Zachodniego, a za nim wywiad Armii Czerwonej, rozpozna w tym czasie na odcinku na pó noc od Polesia tylko 6 dywizji, na po udnie od Prypeci za 10–12 polskich dywizji109. W rzeczywisto ci na pó noc od Polesia operowa o 13 polskich jednostek110, a na po u-dnie od Polesia 16 polskich jednostek oraz Armia Ukrai ska111. Jak odnotowali rosyjscy historycy, aktywno polska pod Lwowem, wzd u Bugu na odcinku Wo ynia oraz na Polesiu przyku a uwag sztabu Frontu Zachodniego i G awkoma, a jedyn trosk na prawym skrzydle by a odbudowa armii i zapewnienie wspó dzia ania ze strony wojsk litewskich112.

W najnowszych opracowaniach rosyjskich pojawiaj si informacje o kilku spek-takularnych sukcesach wywiadu agenturalnego sowieckiego Razwiedupru, mo e nie na skal „osaczenia” p k. Redla, niemniej z nim porównywalne. S.S. Wojtikow poda , e wywiadowcy P.R. Akimowowi (nie wiadomo czy pod w asnym nazwiskiem) uda o

si dosta do organów polskiej defensywy. Inny, J.P. Gor ow, pe ni s u b w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. W rezultacie prowadzonej przez nich z sukcesami dzia alno ci „czeki ci” uzyskali wykaz polskiej sieci agenturalnej w pasie przyfronto-wym Frontu Zachodniego, a Naczelne Dowództwo Armii Czerwonej otrzyma o wa ne

108 T umaczenie szyfrogramu od sztabu XII Armii…, CAW, NDWP, Oddz. II, BS, sygn. 632, Nr 40024/II.

109 N. Kakurin, W. Mielikow, Wojna s bie opoliakami..., s. 367. 110 17. Wlkp. DP, Syberyjska BP, 22. Ochotnicza DP, 21. Górska DP, 1. DP Leg., 1. DP Lit.-Bia .,

3. DP Leg., 15. Wlkp. DP, 14. Wlkp. DP, 16. Pomorska DP, II BJ, IV BJ.111 11. DP, 18. DP, Grupa Ba achowicza, 7. DP, 13. DP, 2. DP Leg., 9. DP, 10. DP, 4. DP, 5. DP, 6. DP,

8. DP, 12. DP, 1. DJ, 2. DJ, I BJ oraz dwie brygady kozackie, nie licz c lwowskich oddzia ów ochotniczych MOAO. Wojska ukrai skie z o one z sze ciu kadrowych dywizji i dwóch brygad strzeleckich oraz jednej dywizji kawalerii, odpowiada y przeliczeniowo 1,5 polskiej dywizji piechoty i jednej brygadzie jazdy.

112 N. Kakurin, W. Mielikow, Wojna s bie opoliakami..., s. 369 i nast.

Page 91: kontrwywiad II RP

90 Grzegorz Nowik

informacje o sk adzie i dyslokacji polskich wojsk113. Kolejnym wywiadowc ulokowa-nym w misji gen. Wrangla w Warszawie mia by W.G. Or ow, który mia przekaza do centrali Registrupru dok adne sprawozdanie z tocz cych si w stolicy negocjacji: Osi gni to pe n zgodno z pu kownikiem Szt. Gen. B.P. Poljakowem, naczelnikiem sztabu hrabiego Palena, który b dzie w Sewastopolu przekazywa wszelkie materia y zdobyte przeze przez jego wielk wywiadowcz sie , któr ju stworzy 114. Bez podania szczegó ów trudno zweryÞkowa te rewelacje.

Oprócz tego za znacz cy sukces Unszlichta rosyjscy historycy uwa aj podj cie (z pomoc „lewych eserów” oraz Litewsko-Bia oruskiej Komunistycznej Partii) dzia al-no ci sabota owo-dywersyjnej na ty ach polskiego frontu na Bia orusi. Spektakularnym wyczynem Nielegalnej Wojskowej Organizacji – NWO (utworzonej w grudniu 1919 r. w Smole sku) mia o by rzekome wysadzenie poci gu sztabowego, którym podró o-wa dowódca Frontu gen. Stanis aw Szeptycki, oraz liczne akty dywersji na liniach telegraÞcznych i kolejowych, w tym uszkodzenia mostów115. Jak ka da organizacja konspiracyjna, NWO zapewne wyolbrzymia a osi gni cia dla podkre lenia swego zna-czenia w oczach mocodawców. Natomiast poza sporadycznym niszczeniem polskich linii telefonicznych i telegraÞcznych podczas walk na Bia orusi w maju i czerwcu 1920 r. oraz podpalaniem lasów w lipcu tego roku (cz po arów by a naturalnym skutkiem dzia a bojowych) adnych wi kszych aktów dywersji i sabota u Wojsko Polskie nie odnotowa o116.

Wspó praca polskiego kontrwywiadu z Biurem Szyfrów

Zgodnie z przewidywaniami Naczelnika Pa stwa i Wodza Naczelnego, e komuni ci (...) niezale nie od swojej liczebno ci maj pot ne plecy w Moskwie; e mog stamt d otrzymywa i na pewno otrzymuj pomoc pieni n i techniczn – rzecz w ka dej konspiracji olbrzymiej wagi – i e je li jeszcze nie dzia aj , to lada chwila mog zacz dzia a , pod instrukcjami tej e Moskwy, jako aparat wywiadu i dywersji na naszym terenie. e wi c oka z nich spuszcza nie mo na, ani bro Bo e lekcewa y 117, kontrwywiad MSWojsk. od 1 lipca 1919 r. do 20 maja 1920 r. prowadzi post powa-nie dochodzeniowe w 53 sprawach dotycz cych szpiegostwa, potwierdzaj c zarzuty w 24 sprawach118. Wi kszo z nich dotyczy a zak adania tajnych kó ek ( jaczejek) komunistycznych wojskowych i cywilnych, które zaopatrzone w bro , amunicj i materia y wybuchowe mia y przygotowa si do wyst pie rewolucyjnych – faktycznie za dywersyjnych. Cz z nich mia a prowadzi wrog agitacj w wojsku (na froncie i w kraju) oraz w ró nych rodowiskach cywilnych, a tak e organizowa komunistyczne drukarnie, które mia y przygotowywa odezwy, ulotki i inne druki agitacyjne119.

113 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 237.114 Tam e, s. 167.115 Tam e, s. 232; A. Taras, Anatomija nienawisti. Russko-pol’skije konßikty w XVIII–XX wiekach,

Minsk 2010, s. 507–509.116 Komunikaty Oddzia u III Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego 1919–1921, M. Jab onowski,

A. Koseski (red.), Warszawa–Pu tusk 1999.117 B. Miedzi ski, Wspomnienia ..., s. 198–200.118 A. Pep o ski, Wywiad w wojnie..., s. 269–273.119 Tam e, s. 270, 272. Autor wymieni m.in. zlikwidowan w Warszawie drukarni Chaima Szpi-

naka oraz drukarni w Sosnowcu.

Page 92: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 91

Szczególne nasilenie dzia alno ci komunistycznej zaobserwowano w drugim kwartale 1920 r.120 Raporty polityczno-informacyjne Wydzia u VI Sztabu Generalnego (wydawane od 28 grudnia 1918 r.), komunikaty Departamentu I oraz II MSWojsk. mówi ce o nastrojach spo ecznych, ruchu strajkowym i dzia alno ci komunistycznej, powstawaniu rad robotniczych i o nierskich ukazuj rzeczywist skal oddzia ywania propagandy bolszewickiej w Polsce. Nie by a ona ma a, ale jej rozmiary nie dawa y szans na spe nienie oczekiwa Lenina na „polski pa dziernik” – czyli rewolucj 121. G ówna aktywno KPRP sprowadza a si do dzia alno ci propagandowej, wydawania ró nego rodzaju materia ów, nawet w du ych nak adach, za – jak przypuszczano – rosyjskie pieni dze. Tylko nieznaczna cz ujawnionych spraw dotyczy a dywersji oraz wywiadu wojskowego i politycznego, gdy polski kontrwywiad przechwyci zaszy-frowane meldunki szpiegowskie.

Wa nym wydarzeniem by o ujawnienie przez Biuro Szyfrów dezercji i zdrady tajemnicy wojskowej zwi zanej z przygotowaniem operacji na Mozyrz i Kalenkowicze w marcu 1920 r., wa niejsze jednak okaza o si , e tryb przep ywu tak wa nych informacji wywiadowczych u przeciwnika by na tyle powolny, e nie uchroni go od pora ki. Polski radiowywiad przej 6 marca 1920 r. (odczytany nazajutrz) szyfrogram XII Armii – cyrkularz (okólnik) wywiadowczy Nr 210 z 4 marca 1920 r. Informowa on, e polscy dezerterzy z 36. Che mskiego pp. poddali si bolszewickim wywiadow-com i poinformowali o wzmocnieniu odcinka ich pu ku przez dwa licz ce po 1000 o nierzy baony 32. pp. oraz liczn polsk artyleri 122. Podali tak e, e baony ich

pu ku (czyli Che mskiego) s rozlokowane: I – w Kopatkowiczach, II – w Ptyczy, III – w Skryha owie. Najwa niejsz jednak informacj by o ujawnienie zamiaru i terminu polskiego uderzenia na Mozyrz i Kalenkowicze, które mia o si rozpocz mi dzy 4 a 6 marca i doprowadzi do zaj cia obu wspomnianych miast przed 10 marca.

Fakt dezercji (bez podania dok adnego terminu) na odcinku Grupy Poleskiej kpt. Ja kiewicza (z armii rosyjskiej), zdegradowanego do stopnia sier anta by ego dowódcy I baonu 34. pp. poda dowódca tego pu ku, który napisa w swych wspomnie-niach, e w sk adzie 34. pp. znalaz o si w lipcu 1919 r. uzupe nienie z o one z by ej Milicji Ludowej, tworzonej na prze omie 1918 i 1919 r., g ównie na bazie organizacji PPS, ale tak e z udzia em osób o komunistycznych pogl dach. To prawdopodobnie z jej szeregów rekrutowali si owi dezerterzy z by ym dowódc batalionu na czele123.

120 Tam e, s. 269–273.121 O dzia aniach propagandowo-dywersyjnych komunistów w Polsce latem 1920 r., a wi c w prze-

omowym okresie wojny z bolszewick Rosj , zob. Raporty i komunikaty naczelnych w adz wojskowych o sytuacji wewn trznej Polski 1919–1920, Warszawa–Pu tusk 1999–2000, s. 491, 493, 495–497, 499–500, 516–520, 528.

122 T umaczenie szyfrogramu, Nr 10209/II, z 7 III 1920 r., CAW, NDWP, O. II, BS, sygn. 649. Dokumentu tego nie podaje adne wydawnictwo rosyjskie, nie powo uje si na nawet Opis dzia a wojennych XII armii... od 5 do 7 III 1920 r. w cz ci dotycz cej rozpoznania przeciwnika, zmieszczony w wydawnictwie ród owym Gra danskaja wojna na Ukrainie, t. III, dok. 7, s. 6–9. Na marginesie por. Kowalewski odnotowa , e nie mo e to by 36. Che mski pp., ale 35., 37., 38. lub 39. Che mski pp. – co wynika o zapewne z niemo no ci odszyfrowaniu w a ciwego numeru pu ku (na marginesie szyfrogramu zaznaczono, e niektóre cyfry pozostaj w kluczu nieznane). W a ciwy by numer 35. pp., który wchodzi w sk ad 9. DP (z Grupy Poleskiej). Formowa si on od listopada 1918 r. w Che mie Lubelskim (by z o ony z baonów: che mskiego, krasnostawsko-hrubieszowskiego i zamojskiego) i nazwa ta jeszcze w 1919 i 1920 r. funkcjonowa a w pu ku. Pu k 37. by formowany w rejonie Jaros awia (i wchodzi w sk ad 4. DP dzia aj cej pod Sarnami), a pu ki 38. i 39. powsta y we Lwowie (nie mog y wi c nosi nazwy „Che mskich”) i wcho-dzi y w sk ad 5. DP.

123 A. Narbutt- uczy ski, U kresu w drówki. Wspomnienia, Londyn 1966, s. 201–202.

Page 93: kontrwywiad II RP

92 Grzegorz Nowik

Ujawnienie terminu polskiej operacji, i to na skutek ewidentnej zdrady, by o pora k kontrwywiadu Grupy Poleskiej, ale brak materia ów ród owych uniemo liwia ustalenie podj tych w wyniku tego dzia a i ich konsekwencji124. Nie wiemy tak e, czy fakt poznania przez nieprzyjaciela terminu uderzenia sk oni go do akcji wyprze-dzaj cych, a przynajmniej do wzmo enia aktywno ci w asnej lub stosowania cz stej w armii rosyjskiej metody rozpoznania walk 125. W polskim Komunikacie Operacyjnym z Frontu Wschodniego z 4 marca 1920 r. odnotowano prowadzenie przez nieprzyjaciela od kilku dni energicznego wywiadu i przej cie przez przeciwnika do akcji zaczepnej 3 i 4 marca 1920 r., a wi c w dniu ujawnienia tej e tajemnicy i w ci gu nast pnego dnia. Aktywno nieprzyjacielska mog a by zatem zarówno maskowaniem przegrupowania, jak i prób rozpoznania walk polskich przygotowa do ofensywy. Zdrada nie prze-szkodzi a jednak stronie polskiej w planowym przeprowadzeniu operacji, cho stracono wa ny czynnik zaskoczenia. By mo e jednak w dowództwach 47. i 57. DS oraz sztabie XII Armii zeznania dezerterów potraktowano jako dezinformacj b d – co bardziej prawdopodobne – nie zd ono przedsi wzi skutecznych rodków zaradczych lub te liczono si z faktem przekazania odcinka s siedniej XVI Armii, a wraz z tym ewentu-alnych trudów zwi zanych z likwidacj polskiego w amania na odcinku mozyrskim126.

W dokumentacji Wydzia u II Biura Szyfrów znajduje si kilka szyfrogramów bol-szewickich (Nr 1417, 1418, 1421 z 25 kwietnia 1920 r.), które nie zosta y przej te przez nas uch radiowy, ale znalezione w Kijowie, w lokalu zajmowanym przez bolszewick komórk wywiadowcz 127. Wszystkie one adresowane by y do szefostwa kontrwywiadu

124 Egzemplarz T umaczenia szyfrogramu, Nr 10209/II zosta przekazany 7 marca 1920 r. do Oddzia u III NDWP, który powiadomi o jego tre ci dowództwo Grupy Poleskiej. Nie wiadomo, czy ledztwo w tej sprawie zosta o wszcz te. Informacji na ten temat brakuje w rozdziale VI (Zwalczanie szpiegostwa, dywersji i propagandy bolszewickiej) w pracy A. Pep o skiego, Wywiad w wojnie..., s. 269–297.

125 W dokumentacji Frontu Po udniowo-Zachodniego (Diriektiwy komandowanija frontow...) bra-kuje jakichkolwiek dokumentów wydanych miedzy 25 II (dok. 380) a 6 III 1920 r. (dok. 381). Trudno wi c wnioskowa , czy informacja dotar a do szczebla frontu. Natomiast dowódca XII Armii S.A. Mie eninow (Nacza o bor’by s poliakami..., s. 26) poda (zapewne na podstawie pracy J. Cia owicza, Manewr na Mozyrz i Kalenkowicze 4 III–12 III 1920, Warszawa 1925) pe ny sk ad 9. DP z poprawnymi nazwami pu ków. Jednak e opisuj c rozpoznanie polskiej obsady odcinka mozyrskiego w drugiej po owie stycznia 1920 r., wymieni w jego sk adzie 39. i 23. pp. oraz 9. p.u . niedzia aj ce tam (tam e, s 18). Odnotowa równie ju w po owie stycznia zbiegów (dezerterów) z 35. Che mskiego pp. (tam e, s. 19). Napisa równie , e: Zeznania je ców i zbiegów (czytaj: dezerterów) mówi y o tym, e przeciwnik do 10 marca zamierza zaj Mozyrz (tam e, s. 26). Wspomniane wy ej b dne rozpoznanie polskiej obsady (poprawn podano dopiero za powojennym polskim opracowaniem), a tak e fakt, e dowództwo XII Armii najpó niej od 4 III (co wynika z daty przej tego cyrkularza) wiedzia o o zamierzonym ataku na Mozyrz i je li nie podj o adnych kroków zaradczych, mo e to wiadczy o z ym funkcjonowaniu sztabu armii. Opis operacji mozyrskiej podany przez J. Cia owicza (tam e, s. 63–66) wiadczy o tym, e strona rosyjska by a przygotowana na polsk akcj , poniewa zniszczy a m.in. mostki na rzece Tremli, a w wielu miejscach zosta y stoczone 4 III 1920 r. zaci te walki. O przygotowaniach do odparcia polskiego ataku nie wspomina jednak dowódca armii, by mo e podj te kroki by y niewspó miernie ma e do rozmiaru polskiej operacji i owa wielko by a w a nie dla strony rosyjskiej zaskoczeniem.

126 Wskazuje na to cytowana dalej korespondencja dowództwa Frontu Po udniowo-Zachodniego z Naczelnym Dowództwem Armii Czerwonej z pierwszej po owy marca 1920 r., co mo e by potraktowane jako preludium pó niejszego antagonizmu dowództwa Frontu Po udniowo-Zachodniego (z komisarzem wojennym Stalinem) wobec zamiaru Naczelnego Dowództwa podporz dkowania Frontowi Zachodniemu na prze omie lipca i sierpnia 1920 r. dwóch armii (XII i konnej). Ju w marcu 1920 r. dowództwo Frontu Po udniowo-Zachodniego by o niech tne wspó dzia aniu z Frontem Zachodnim w odzyskaniu Mozyrza i przekazaniu go oddzia om XVI Armii Frontu Zachodniego.

127 T umaczenie szyfrogramów: Nr 19257/II, Nr 19258/II, Nr 19261/II, wszystkie z 12 V 1920 r. CAW, NDWP, O. II, BS, sygn. 632. Brak jest Nr 19259/II i Nr 19260/II; Pismo, bez nru, z 12 V 1920 r. skierowane przez szefa Wydzia u II Biura Szyfrów por. Kowalewskiego do Wydzia u 5. Biura Ewidencji. Orygina y

Page 94: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 93

XII Armii (Kijów, ul. Lutera ska 23) i podpisane przez szefa Ekspozytury Nr 6 Cilkego i szefa agentury Fiedorowa.

Pierwszy szyfrogram domaga si przys ania przez wspó pracownika, towarzysza Bojko, blankietów z piecz ciami polskich instytucji (w adz i oddzia ów terenowych), oddzia ów Wojska Polskiego i rosyjskich oddzia ów bia ogwardyjskich, niezb dnych do wystawienia dokumentów agentom pracuj cym na zapleczu polskiego frontu oraz czy-stych blankietów Plienbie a. Przej ty szyfrogram dawa wa ne wskazówki polskiemu kontrwywiadowi co do metod dzia ania rosyjskiego wywiadu i sposobu agenturalnego pozyskiwania informacji wywiadowczych przez bolszewików, a adnotacje poczynione na marginesie nakazywa y zwrócenie baczniejszej uwagi na powracaj cych do Polski uchod ców posiadaj cych dokumenty bolszewickich instytucji opieku czych, m.in. Plienbie a oraz Czerwonego Krzy a.

Drugi rozszyfrowany meldunek kontrwywiadowczy zawiera wykaz oddzia ów „bandyckich” (czyli powsta ców ukrai skich) dzia aj cych w rejonie miasteczka Brusi owo (Brusi ów nad rzek Zdwi , w pó drogi mi dzy ytomierzem a Kijowem) w guberni Kijowskiej. By y to cztery oddzia y: pierwszy – ko o wsi Kamiennoj, drugi – ko o wsi Wydobory, trzeci – ko o wsi Diewoczki i czwarty – ko o wsi Ko linej S obody. Ka dy z nich mia liczy od 10 do 20 ludzi, uzbrojonych m.in. w karabiny maszynowe. Trzecia z wymienionych wsi by a okre lona jako ca kowicie „bandycka”, a przywódca czwartej grupy TroÞm Goberczuk zosta scharakteryzowany jako przywódca w o cian przygotowuj cy ich do ...powstania przeciw w adzy sowietów. Te ostatnie informacje pozwalaj nam zidentyÞkowa ów ruch jako powsta czy – ukrai ski. To te grupy praw-dopodobnie atakowa y bolszewickie oddzia y 17. DK i 58. DS podczas odwrotu spod

ytomierza do Kijowa. Szef sowieckiej ekspozytury kontrwywiadowczej Nr 6 skar y si na brak mo liwo ci zlikwidowania wymienionych „band”, ze wzgl du na ma liczebno i z e uzbrojenie oddzia u ekspozytury, zaj tej ponadto pe nieniem s u by wartowniczej. Skar y si tak e na sztab 17. DK, z której nie chciano oddelegowa o nierzy do likwidacji „band”, t umacz c, e brakuje jej oddzia ów na froncie.

Trzeci meldunek podawa obsad oddzia ów wartowniczych wystawionych przez 58. batalion kolejowy chroni cych w kwietniu mosty i linie kolejowe. Chocia odszyfrowanie powy szych informacji by o ju ca kowicie bezcelowe, niemniej dawa o orientacj w kwestii organizacji s u by etapowej i wartowniczej wojsk kolejowych na obszarze zaj tym przez Armi Czerwon , co by o wa ne dla w asnych i ukrai skich oddzia ów dywersyjnych.

W po owie maja 1920 r. w Mi sku Litewskim Sekcja Defensywy sztabu Frontu gen. Szeptyckiego zdekonspirowa a siatk szpiegowsk kierowan przez Nikit Remsa i Siergieja Kalinowskiego (alias „Czerniakowski”128), z kurierami Miko ajem Kury i Piotrem Sidorem oraz podró uj cymi do Moskwy Samuelem Borowikiem i Romanem Kalinowskim129. Ujawnione podczas rewizji u Jana Puszczy skiego i fryzjera Bejlisa zaszyfrowane materia y zosta y odczytane przez Wydzia II Biura Szyfrów kierowany przez por. Jana Kowalewskiego.

przes anych przy niniejszym (pi mie – przyp. aut.) szyfrowanych meldunków ekspozytury bolszewickiej Nr 6 do szefa (bolszewickiego – przyp. aut.) Biura Wywiadowczego w Kijowie zosta y zdobyte przez grup gen. Rydza- mig ego i przez tamtejszy oddzia II sztabu nades ane 11 V 1920 r. do NDWP.

128 Jego nazwisko jest podobne do pseudonimu „Czerniak”, którym by y podpisane raporty wywiadowcze przej te w Wilnie jesieni 1919 r. przy agentce podaj cej si za Wier Lewin.

129 A. Pep o ski, Wywiad w wojnie..., s. 280–281.

Page 95: kontrwywiad II RP

94 Grzegorz Nowik

Referaty radiowywiadu 1. i 4. Armii oraz Biuro Szyfrów w lipcu i sierpniu 1920 r., podczas drugiej ofensywy Tuchaczewskiego, na bie co odczytywa y meldunki wywiadowcze sztabów ró nych szczebli Armii Czerwonej. Wynika o z nich, e pol-scy o nierze, którzy dostawali si do niewoli, podawali ba amutne, wr cz fa szywe, informacje na temat sk adu, uzbrojenia i si y ich jednostek, a tak e – co szczególnie wa ne – kierunków odwrotu. Znamienne pod tym wzgl dem by y zeznania wzi tych do niewoli o nierzy z 4. Armii, która na skutek rozkazu przegrupowania do bitwy warszawskiej (NDWP Nr 8358/III z 6 sierpnia 1920 r.) odchodzi a na po udnie za Wieprz, a nie na zachód za Wis . Tymczasem wed ug zezna tych o nierzy, celowo wprowadzaj cych przeciwnika w b d, ich jednostki cofa y si w kierunku zachodnim – do Warszawy, przez co zachowali tajemnic koncentracji polskiej Grupy Uderzeniowej Frontu rodkowego na lewym skrzydle wojsk Tuchaczewskiego przygotowuj cych si do szturmu Warszawy130. W ten sposób radiowywiad potwierdza postaw i dobre morale polskich o nierzy.

W tym miejscu nale y równie postawi pytanie, czy polski kontrwywiad wie-dzia , e podstawowym ród em wiedzy bolszewików o pa stwie polskim, jego sytuacji wewn trznej, nastrojach spo ecznych, polityce wewn trznej i zagranicznej, dyplomacji czy wojsku nie jest sowiecka agentura, ale prasa docieraj ca poprzez kraje s siaduj ce z Polsk . Po redni odpowied na to pytanie daj informacje uzyskane przez polski radiowywiad. W lipcu i sierpniu 1920 r. przejmowa on korespondencj radiow sowiec-kiej misji Wiktora Koppa w Berlinie prowadzon z Ludowym Komisarzem Spraw Zagranicznych Gieorgijem Wasiljewiczem Cziczerinem. Z odczytanych szyfrogramów wynika, e oprócz pertraktacji w sprawie zakupu ywno ci i ró norodnego sprz tu i ekwipunku dla IV Armii maszeruj cej na zachód wzd u granicy pruskiej relacjono-wa on bardzo rzetelnie sytuacj wewn trzn w Polsce131. W szyfrogramach z ko ca lipca 1920 r. nie by o informacji o wrzeniu rewolucyjnym, ale zgodnej postawie spo-ecze stwa walcz cego w obronie swej niepodleg o ci przed agresj sowieckiej Rosji.

Istotn informacj dla polskiego kontrwywiadu by o to, e misja Koppa (do rozmów gospodarczych i politycznych z w adzami Niemiec) mia a równie charakter wywia-dowczy, ale nie dysponowa a adnymi innymi ród ami informacji wywiadowczych, poza informacjami uzyskiwanymi z korespondencji zagranicznych dziennikarzy w Polsce oraz warszawsk i pozna sk pras nadsy an z kilkudniowym opó nieniem do Berlina.

Polski radiowywiad, przejmuj c podczas wojny, a szczególnie w sierpniu i wrze niu 1920 r., meldunki wywiadowcze Armii Czerwonej, dawa polskiemu kontrwywiadowi pewno , e wszelkie dane uzyskiwane przez nieprzyjaciela pochodz ze stosunkowo niskiego szczebla organizacyjnego. Informacje sowieckich sztabów o Wojsku Polskim charakteryzowa y si co najwy ej ogólnikow wiedz o polskim ugrupowaniu w skali taktycznej, któr mo na uzna za poprawn – je li chodzi o ewidencj polskich jednostek – co najwy ej w 60–70 procentach. By o to potwierdzeniem niedoskona ego p ytkiego wywiadu pozafrontowego i informacji uzyskanych od je ców najni szych szczebli taktycznych. Dane i wnioski dotycz ce urzutowania g bokich rezerw, przegrupowa-nia i zamiarów polskich na szczeblu operacyjnym czy strategicznym by y natomiast zupe nie fa szywe. wiadczy o to o sparali owaniu sieci wywiadu agenturalnego lub niemo liwo ci terminowego przekazania informacji do sztabów nieprzyjacielskich.

130 G. Nowik, Zanim z amano „Enigm ” ... Rozszyfrowano „Rewolucj ”..., cz. 2, s. 800–809. 131 Korespondencja Kopp–Cziczerin, RGWA, f. 308, op. 15, d. 316, k. 69–117, 197, 202, 206–222.

Page 96: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 95

Bogus aw Miedzi ski, ju jako szef Oddzia u II (Defensywy) MSWojsk., dopro-wadzi do dwukrotnego rozbicia kierownictwa KPRP. Okoliczno ci tego wydarzenia tak wspomina :

Je li chodzi o mój najpowa niejszy sukces – aresztowanie w ci gu zimy 1919–1920 naj-wybitniejszych cz onków Centralnego Komitetu Wykonawczego Polskiej Partii Komunistycznej (KC KPRP – przyp. aut.) – osi gn em go równie przy pomocy polskich robociarzy o pogl -dach socjalistycznych. Przez ca y rok 1919 bezskutecznie d y em do tego celu. Orientowa em si mniej wi cej w prawdopodobnym sk adzie kierownictwa komunistycznego. Mia em na uwadze pewne nazwiska; licz c si oczywi cie, e pos uguj si oni odmiennymi nazwiskami i pseudonimami, zaopatrzy em podleg mi sie kontrwywiadu w ich rysopisy i charakterystyczne cechy. Mimo to – tylko jeden z nich, co do którego udzia u w CKW nie by em zupe nie pewny, zosta aresztowany; (...) W najbardziej prawdopodobnym miejscu pobytu szefów V-tej kolumny, w Warszawie, nie uda o nam si na aden lad natraÞ . Pewnego dnia zjawi si w moim prywatnym mieszkaniu znany mi z czasów POW (...) jeden z pierwszych w Polsce socja-listów (Zawadzki – przyp. aut.). W latach 1890 nale a do „Proletariatu”, nast pnie do PPS. W r. 1914 wst pi do I-szej Brygady, któr opu ci po odmówieniu przysi gi i przeszed do POW, wprowadzaj c równie trzech synów, którzy w listopadzie 1918 r. wst pili do wojska, (...) Ten stary kotlarz, z fabryki lubelskiej, osiad na stare lata w okolicy Pu aw; stamt d przyby do mnie z nast puj ca relacj : Jest willa nad Wis , tu pod Pu awami, (...) zamieszkali w niej pewni ludzie nikomu w okolicy nieznani, nie nale cy do sta ych letników z lat poprzednich. Jest tam dwóch starszych panów i jedna kobieta, nie pokazuj si niemal nigdzie, natomiast przyjmuj sporo odwiedzaj cych, wy cznie prawie wieczorami; z chwil nastania zmroku wszystkie okna willi s zawsze szczelnie zas oni te. Te i inne szczegó y naprowadzi y starego konspiratora Zawadzkiego na podejrzenie, (...) e musi to chyba by jaka bolszewicka robota. Przyjecha wi c z tym do mnie po starej znajomo ci. Dwóch moich ch opaków zgin o (jeden w obronie Lwowa, drugi podczas uwalniania Wilna – przyp. aut.), trzeci jeszcze pod Komendantem na froncie s u y. To pomy la em sobie, e mój obowi zek jest strzec eby naszym ch opcom od ty u no a w plecy nie wpakowali132.

Miedzi ski zareagowa natychmiast, wysy aj c tam szefa sekcji defensywy kpt. Witeckiego z pododdzia em andarmerii wojskowej, który – jak wspomina dalej Miedzi ski:

Zameldowa si wreszcie ze zm czon i raczej zawiedziona min , stwierdzaj c, e niczego nie znalaz . Waha si nawet, czy aresztowa znalezione tam osoby, zrobi to jednak z powodu dwóch okoliczno ci: znalaz lady wie ego spalenia wi kszej ilo ci papierów, a nast pnie okaza o si , e jeden z mieszka ców willi posiada przy sobie dwa paszporty z t sam fotograÞ , ale na ró ne nazwiska. Zapytany o wyt umaczenie zrobi „nie wiadomo dla-czego” dumna min i powiedzia : Orientuj si dostatecznie w sytuacji, jestem Maks Hortwitz, na adne wi c pytania odpowiada nie b d . (...) Maks Hortwitz by jedn z najwybitniejszych osobowo ci przedwojennej lewicy PPS, od lat zdecydowanym wrogiem niepodleg o ciowej polityki Pi sudskiego i ponad wszelk w tpliwo jedn z decyduj cych postaci Polskiej Partii Komunistycznej (KPRP – przyp. aut.) po jej powstaniu. (...) Co do pozosta ych dwóch osób, przyjrzawszy si ich fotograÞom paszportowym i dowiedziawszy si , e jeden z nich si j ka oraz, e towarzysz ca im kobiet w czasie podró y nazywano imieniem Wera – stwierdzi em, e Wac aw Wróblewski i Wera Kostrzewa (w a ciwie Maria Koszutska – przyp. aut.) musz

by nimi. e zatem uda o nam si aresztowa trzech najwybitniejszych cz onków Centralnego Komitetu Komunistycznego, czyli krótko mówi c, urwali my g ow komunistycznej dywersji na ty ach naszej armii133.

132 B. Miedzi ski, Wspomnienia ..., s. 216–217.133 Tam e, s. 216–217.

Page 97: kontrwywiad II RP

96 Grzegorz Nowik

Bogus aw Miedzi ski nie poda dok adnej daty owego aresztowania (zim 1919–1920 r.), ale jednocze nie czy jego okoliczno ci z sowieck ofensyw latem 1920 r. Najprawdopodobniej autor wspomnie pisanych po pó wieczu po czy dwa wydarze-nia, dwa zatrzymania dzia aczy kierownictwa KPRR: 8 lutego 1920 r. i 14 lipca 1920 r. Pierwszy raz (zim 1919–1920 r.) Maria Koszutska zosta a zatrzymana wraz z m em Janem Ciszewskim oraz Adolfem Warskim i Franciszkiem Fiedlerem, przy czym zwolniono j po kilku tygodniach. Powtórnie by a zatrzymana wraz z Maksymilianem Horwitzem i Wac awem Wróblewskim i uwi ziona na Pawiaku (Serbii), Wronkach,

remie i ponownie na Pawiaku134. Podobnie jak centrala, równie terenowa sie KPRP zosta a sparali owana aresz-

towaniami i poza kilkoma incydentami nie podj a dzia a dywresyjnych.Historyk sowieckiego wywiadu wojskowego tak podsumowa jego dzia ania

w latach 1918–1920:

Kierownictwo wszystkimi rodzajami wywiadu by o po czone w jednych r kach: wojskowy, agenturalny, powietrzny i radiowywiad podlega y odpowiedzialnym wojskowym kierownikom. Na poziomie pu ków, brygad i dywizji naczelnicy organów wywiadowczych nie byli odpowiednimi kierownikami tych rodków wywiadu i zajmowali si tylko analiz i systematyzowaniem otrzymanych informacji. Dlatego liczne ogniwa wywiadu dzia a y nie-zbornie, przekazywanie informacji nierzadko mia o niesystematyczny, przypadkowy charakter. W organach wywiadowczych odczuwa o si wyra ny brak specjalistów. Tylko w sztabach armii, frontów i Polowym Sztabie RRWR pracowali dawni oÞcerowie, którzy ko czyli Cesarsk Miko ajewsk Wojenn Akademi i maj cy przygotowanie do organizowania pracy wywiadow-czej, opracowywania i analizowania informacji wywiadowczych135.

W innym miejscu, podsumowuj c dokonania Razwiedupru podczas wojny z Polsk , badacz ten posun si zbyt daleko w gloryÞkacji osi gni : Centralny sowiecki wywiad w polskiej kampanii w ca o ci tak e okaza si na wysoko ci zada-nia136, ale w podsumowaniu rozdzia u o wywiadzie przeciwko Polsce podczas wojny w 1920 r. napisa : Jednak wywiad agenturalny, jak poprzednio pracowa w oderwaniu od wywiadu wojskowego i radiowywiadu137.

Wydaje si , e autor opracowania by wiadom zarówno sukcesów, jak i niedo-statków dzia ania sowieckiego wywiadu, jednak brak porównania z efektami dzia ania polskich s u b wywiadowczych i kontrwywiadowczych stawia go na pozycji prze-granej. O ile sukcesy w wojnie domowej z bia ymi mo na po cz ci zapisa na konto sowieckiego wywiadu agenturalnego (politycznego), wojskowego i radiowywiadu, o tyle kl ska w wojnie z Polsk k adzie si cieniem równie na dzia alno ci wywiadow-czej Armii Czerwonej i bolszewickiej Rosji. Pod ogólnikowymi zdaniami pierwszego z cytatów autor ukrywa wi cej braków, ni pokazuje sukcesów, w drugim okazuje si , e wie tak ma o, i formu uje pozytywn ocen , w trzecim za wini le zorganizowane

struktury, nie dostrzegaj c, e podobne b dy pope ni y sztaby rosyjskie przed I wojn wiatow i w jej trakcie.

134 S ownik biograÞczny dzia aczy polskiego ruchu robotniczego, t. 3, F. Tych (red.), Warszawa 1992, Muzeum Niepodleg o ci, s. 318–322. Wszyscy zatrzymani w lipcu 1920 r. dzia acze komunistyczni zostali uwolnieni w 1921 r. (Koszutska w styczniu za kaucj ), wszyscy te zgin li w ZSRR w okresie czystek stalinowskich pod zarzutem bycia „agentami polskiego wywiadu” – fortuna variabilis.

135 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 212. 136 Tam e, s. 235.137 Tam e, s. 238.

Page 98: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 97

Analizuj c dokonania wywiadu sowieckiego, nale y przytoczy zdanie p k. Mieczys awa Wy e - cie y skiego, który pisz c o do wiadczeniach wyniesionych przez wszystkie armie europejskie z wielkiej wojny, tak podsumowa dzia ania sztabów Armii Czerwonej tylko w zakresie organizacji radio czno ci i radiowywiadu: Wojna ta jednak, aczkolwiek nie by o tam strony wojuj cej, której s u ba informacyjna nie pods uchiwa aby ruchu wrogiej radiotelegraÞi, nie wszystkim pozostawi a widocznie trwa e do wiadczenie, skoro podczas wojny polsko-rosyjskiej 1919–1920 r., sztaby rosyjskie post powa y tak samo (niefrasobliwie i b dnie – przyp. aut.), jak sztaby armii carskich138. Podobne uwagi mo na sformu owa zarówno wobec struktur wywiadu sowieckiego, jak i metod jego dzia ania.

Agenturalny wywiad polityczny zawiód ca kowicie, je li oczywi cie prawdziwe s twierdzenia Michai a Tuchaczewskiego, dowódcy Frontu Zachodniego, który – na podstawie raportów Józefa Unszlichta (b d cego wszak komisarzem w dowództwie frontu, a jednocze nie kierownikiem wywiadu na Polsk ) – nadmiernie optymistycznie ocenia dojrza o Polski do proletariackiej rewolucji: Po o enie w Polsce przedsta-wia o si równie pomy lnie dla rewolucji. Silny ruch proletariatu i nie mniej gro ny ruch robotników rolnych stawia bur uazj polsk w niezmiernie trudnym po o eniu. Wielu komunistów polskich s dzi o, e wystarczy nam doj do etnograÞcznej granicy Polski, aby rewolucja proletariacka w Polsce sta a si nieuniknion 139. W innym miej-scu dowódca Frontu Zachodniego napisa z tak sam nadziej : Liczenie na rewolucj w Polsce, id c na spotkanie naszej ofensywie, stanowi cej wynik strzaskania narz -dzia ucisku w r kach bur uazji polskiej – mia o powa ne podstawy140.

Jak b dne by y to podstawy i oczekiwania przekona si osobi cie Feliks Dzier y ski w lipcu 1920 r. Po przybyciu do Bia egostoku – siedziby Polskiego Komitetu Rewolucyjnego (Polrewkom), szybko zorientowa si , e informacje, które otrzymy-wa o sytuacji w Polsce, s ca kowicie odmienne od rzeczywisto ci. Wyniki pracy wywiadu agenturalnego – politycznego – zaskoczy y go nieprzyjemnie, gdy latem 1920 r. napisa do szefa sztabu Frontu Zachodniego Niko aja Niko ajewicza Szwarca: Oceniam dzia alno politycznego wywiadu jako niewspó miernie s ab . Ustanowionej

czno ci z organizacjami partyjnymi nie ma. Wszystkie wiadomo ci, oprócz nieregu-larnych, u amkowych i partyjnych informacji, zaczerpni te s z materia ów prasowych. Polrewkom uwa a za konieczne zorganizowanie przy nim politycznego wywiadu, do czego niezb dne jest niezw oczne odkomenderowanie partyjnych specjalistów141.

W tym samym czasie do r k Dzier y skiego, poprzez aparat polityczny Frontu Zachodniego, któremu podlega Polrewkom, dotar zapewne meldunek IV Armii z 8 sierpnia 1920 r., przej ty przez polski radiowywiad. Jego tre powinna by a otworzy oczy wszystkim sowieckim sztabowcom i politykom yj cym z udzeniami „ yczeniowego my lenia” i przekre li wszelkie nadzieje na bolszewick rewolucj w Polsce, która nie mia a szans na realizacj bez wsparcia bagnetów Armii Czerwonej. W meldunku tym znalaz y si sformu owania: (...) posuwanie si Armii Czerwonej naprzód miejscowa ludno spotyka jawnie nieprzychylnie, a czasami wprost wrogo: wskazuj fa szywe drogi, przecinaj druty telefoniczne, bywa y wypadki ostrzeliwania

138 M. Wy e - cie y ski, RadiotelegraÞa jako ród o informacji o nieprzyjacielu, Przemy l 1928, s. 16.139 J. Pi sudski, Rok 1920…, s. 33–34.140 Tam e.141 S.S. Wojtikow, Otiecziestwiennyje spiecs u by..., s. 237.

Page 99: kontrwywiad II RP

98 Grzegorz Nowik

cofaj cych si oddzia ów142. Nie dokonywa y tego zorganizowane grupy dywersyjne, podobne do sowieckich na Bia orusi, ale by to powszechny odruch spo ecze stwa. Jewgienij Siergiejew, dowódca IV Armii, której sztab rezydowa w Bia ymstoku, gdzie zosta umiejscowiony – przywieziony „w teczce” z Moskwy – Polrewkom, b d c wiadkiem poczyna w adzy sowieckiej i stosunku do ludno ci polskiej, napisa :

Rachuby na wybuch rewolucji polskiej mog y by powa nie brane pod uwag jedynie w kancelariach politycznych i to w tych tylko, które by y bardzo odleg e od frontu. Wojsko ma o w to wierzy o i zdawa si mog o, e próba sformowania Czerwonej Armii polskiej w Bia ymstoku, wielkim o rodku fabrycznym, by a wystarczaj cym dowodem tego, e ród a naszej informacji zbyt optymistycznie patrzy y na stan rzeczy w Polsce143. Mo emy wi c konkludowa , e polityczny wywiad agenturalny nie spe ni pok adanych w nim nadziei. Dywersja ideologiczna i polityczna propaganda nie podminowa y ani Wojska Polskiego, ani polskiego spo ecze stwa.

Podobnie le funkcjonowa sowiecki wywiad wojskowy, czasowo dzia aj cy w sposób scentralizowany, czasowo zdecentralizowany. Jego centrala i struktury tere-nowe nie do , e rywalizowa y w zakresie kontrwywiadu z WCzeKa, ograniczaj c si tylko do prowadzenia cenzury wojskowej (w tym tak e informacji agencyjnych ROST-a), to jeszcze okresowo by y parali owane rywalizacj pracowników partyjnych i apolitycznych specjalistów wojskowych. W centrali i wy szych sztabach nak ada o si na to zjawisko nieufno ci wobec oÞcerów dawnej armii rosyjskiej, doszukiwanie si w ich domniemanej lub rzeczywistej zdradzie róde niepowodze frontowych, skutkuj ce czystkami i Þltracjami. Dodatkowo, w 1919 i 1920 r. na konto braków sowieckiego wywiadu nale y zaliczy ci g e zmiany kadrowe144 oraz niespójno dzia-ania na odcinku obu rosyjskich frontów – na Bia orusi i Ukrainie (podobnej zreszt do

rywalizacji obu ich dowódców145). Rosyjski wywiad wojskowy na szczeblu taktycznym i operacyjnym bazowa

na informacjach pozyskiwanych od je ców, zbiegów, ludno ci cywilnej, ale by y one równie niekonkretne, co ba amutne i ograniczone do niskiego szczebla dowodzenia, a oprócz tego na podstawie analizy zdobytych dokumentów i p ytkiej przyfrontowej agentury. Wywiad agenturalny (polityczny), o ile pozyska informacje z wy szych szczebli dowodzenia lub z prasy, mia problemy z szybkim przekazywaniem informacji do odbiorców, cz sto wi c by y one zdezaktualizowane. Dodatkowy problem stanowi a aktywno polskiego kontrwywiadu, który przechwytywa pakiety z korespondencj , a Biuro Szyfrów potraÞ o – ami c szyfry – szybko j odczyta . Na tym polu wi ksze sukcesy odnotowa a strona polska. Natomiast niew tpliwie sukcesem Registrupru (chocia ograniczonym) by o ulokowanie kilku sowieckich szpiegów w polskich strukturach dowodzenia. Sukcesem WCzeKa by o aresztowanie oraz przewerbowanie

142 T umaczenie szyfrogramu od sztabu IV Armii do sztabu Frontu Zachodniego, przej to 11 VIII, odczytano 11 VIII 1920 r., Rozdzielnik I, CAW, NDWP, Oddz. II, BS, sygn., 644, Nr 35303/II, 11 VIII 1920 r.

143 J. Siergiejew, Od D winy ku Wi le, Warszawa 1925, s. 108.144 Po Siergieju Iwanowiczu Gusiewie (który pe ni funkcj szefa Registrupru do grudnia 1919 r.),

szefem (do stycznia 1920 r.) zosta Dmitrij Iwanowicz Kurskij, nast pnie (do 16 lutego 1920 r.) Gieorgij (Jurij) Leonidowicz Piatakow, kolejny (do 10 czerwca 1920 r.) W adimir Christianowicz Aussem (który poda si do dymisji po incydencie na tle kompetencyjnym z Józefem Stalinem), od czerwca do sierpnia – w prze omowym okresie wojny z Polsk – stanowisko nie by o obsadzone, Jan Dawidowicz Lencman (od sierpnia 1920 r. – do 12 kwietnia 1921 r.)

145 Zob. G. Nowik, Wspó dzia anie czy Wspó zawodnictwo rosyjskich frontów Zachodniego i Po udniowo-Zachodniego latem 1920 r., „Przegl d Historyczno-Wojskowy” 2009, Nr 2, s. 45–75.

Page 100: kontrwywiad II RP

Wywiad bolszewickiej Rosji w Polsce i rola Biura Szyfrów w zwalczaniu sowieckiego szpiegostwa… 99

trzech znanych z imienia i nazwiska oÞcerów polskich, organizatorów siatek wywia-dowczych w Rosji. Przynios o to ci kie, trudne do przecenienia i, co wa niejsze, skutkuj ce w przysz o ci straty i niepowodzenia polskiego wywiadu agenturalnego w Rosji.

Najwi ksz jednak przewag dawa polskim strukturom dowodzenia i w adzom pa stwowym radiowywiad dostarczaj cy szeroki strumie aktualnych, wiarygod-nych i wszechstronnych informacji (politycznych, wojskowych i dyplomatycznych), pochodz cych wprost ze sztabów przeciwnika. Istotne by y te informacje o stanie wiedzy przeciwnika na temat Wojska Polskiego, co tworzy o paradoksaln sytuacj , w której strona polska wiedzia a prawie wszystko o przeciwniku, a nawet wi cej, zna a stan wiedzy Rosjan na swój temat, podczas gdy oni nie zdawali sobie z tego sprawy. Dotyczy o to ca ego sowieckiego wywiadu, ale równie – dzi ki pracy Biura Szyfrów – tak e pewnych aspektów dzia ania sowieckiego wywiadu agenturalnego.

Omawiaj c wymienione przez autora monograÞi sowieckiego wywiadu S.S. Wojtikowa rodzaje wywiadu, nale y stwierdzi , e podczas wojny z Polsk ani sowiecki wywiad lotniczy (z powodu znikomej liczby u ytych na froncie samolotów), ani radiowywiad (tego po prostu nie uda o si Rosjanom stworzy , tak podczas wielkiej wojny, jak i w wojnie z Polsk ) nie odegra y adnej roli. Wywiad p ytki (do szczebla armii) dostarcza równie cz sto i poprawne, i ba amutne informacje o obsadzie polskiego frontu, sk adzie jednostek itp. Ale ju analizy polskich zamierze operacyjnych pozostawa y dla przeciwnika tajemnic . Rosjanie nie wykryli adnej polskiej koncentracji, a w zwi zku z tym nie przewidzieli adnych kierunków polskich dzia a zaczepnych. Registrupr ani struktury wywiadu wojskowego obu sowieckich frontów dzia aj cych na kierunku polskim nie odnotowa y wiosn 1920 r. przegrupowania spod Dyneburga na Ukrain 1. DP Legionów ani koncentracji do uderzenia na Kijów. W maju 1920 r. nie odkry y prze-grupowania Grupy Operacyjnej gen. Skierskiego z Ukrainy na Bia oru koncentracji ani Armii Rezerwowej gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Nie zauwa y y te polskiej kon-centracji do bitwy pod Brodami, przegrupowania do bitwy warszawskiej, nieme skiej i wo y sko-podolskiej.

Bogus aw Miedzi ski, szef polskiego kontrwywiadu w 1920 r., ocenia :

Dwa elementy z o y y si na to, e w krytycznych miesi cach 1920 r. Moskwa zawiod a si ca kowicie w swoich nadziejach, e ofensywa Armii Czerwonej dope niona zostanie jak rewolucyjn dywersj „mas ludu pracuj cego” na ty ach armii polskiej. Jednym z nich by sukces naszych w adz bezpiecze stwa w rozbiciu centralnego kierownictwa partii komunistycznej; drugim by o niezachwiane dzia anie PPS oparte na jej starych tradycjach walki o niepodleg o , a szczególnie walki z Rosj . Mamy niejedno wiadectwo na to, e w Moskwie istotnie dawano wiar , i has a komunistyczne znajd pos uch w Polsce. Jak si zdaje obecni tam komuni ci polscy zbyt wiele obiecywali Leninowi i Trockiemu146.

Frustracja, z jak Dzier y ski pisa o braku ustanowionej czno ci z organizacjami partyjnymi, dowodzi skuteczno ci dzia ania polskiego kontrwywiadu.

Funkcjonowanie wszystkich ga zi wywiadu bolszewickiej Rosji podczas wojny z Polsk nale y oceni negatywnie. Zawiód wywiad agenturalny i wojskowy. Mo na powiedzie , e powtarza on te same b dy, co przedrewolucyjny wywiad carskiej Rosji.

Gdy wojna z Polsk osi gn a swoje apogeum w sierpniu 1920 r., Biuro Polityczne KC RKP(b) podj o uchwa o organizacji wywiadu zagranicznego, w której znala-

146 B. Miedzi ski, Wspomnienia ..., s. 216.

Page 101: kontrwywiad II RP

100 Grzegorz Nowik

z o si zdanie: Tylko powa ny, prawid owo zorganizowany wywiad uratuje nas od przypadków chodzenia na o lep147. Do tego czasu wi kszo sowieckich planów stra-tegicznych i operacyjnych opiera a si na na b dnych danych dostarczonych przez le funkcjonuj cy wywiad agenturalny (polityczny) i wojskowy. Najs abszym elementem III Mi dzynarodówki w Polsce by a KPRP, a wywiad wojskowy najs abszym ogniwem sztabowym Armii Czerwonej, podobnie jak w carskiej Rosji podczas I wojny wiatowej.

Przywódcy bolszewickiej Rosji Lenin i Trocki, Naczelny Dowódca Armii Czerwonej, dowódca Frontu Zachodniego Michai Tuchaczewski, dowódca Frontu Po udniowo-Zachodniego Aleksander Jegorow i dowódcy podleg ych im armii przypo-minaj wi c lepców z obrazu Pietera Breugela. Widzimy na nim sze ciu ociemnia ych m czyzn pod aj cych jeden za drugim, trzymaj cych r k na ramieniu poprzednika lub dzier cych jego kij. Pierwszy z nich wpad ju w dziur i przera ony le y na plecach, jak uk wymachuj c r kami. Drugi, straciwszy równowag , pochyla si zdzi-wiony nie wiedz c, co si sta o z przewodnikiem. Trzeci czuje, i jego kij osun si niespodziewanie z ramienia poprzednika i tak e nie wie, co si z nim dzieje. Czwartego, pi tego i szóstego czeka podobny los – w kolejnych bitwach: warszawskiej, nieme skiej, wo y sko-podolskiej, cho maszeruj jeden za drugim z b ogim u miechem na twa-rzach, krok w krok za poprzednikiem ku tej samej dziurze, nie wiadomi, e i ich ona poch onie. Patrzymy na nadci gaj cy dramat i wiemy, e w tych okoliczno ciach nie ma dla nich ratunku, ale oni, poza pierwszym, jeszcze tego nie wiedz . Flamandzki malarz nawi za do Ewangelii wi tego Mateusza: Zostawcie ich! lepi s przewodnikami lepych, a je li lepy lepego prowadzi, obaj w dó wpadn (Mt 15,14). Owa lepota, to

skutek s abo ci sowieckiego wywiadu, który na ka dym polu ust powa ówczesnemu wywiadowi polskiemu.

147 W. Karpow, J. Babajnic, Oni rukowodili ..., s. 82–83.

Page 102: kontrwywiad II RP

Szkic do problematyki zwalczania obcego szpiegostwa w województwie l skim w latach 1922–1939 101

Edward D ugajczyk

Szkic do problematyki zwalczania obcego szpiegostwaw województwie l skim w latach 1922–1939

Zwalczanie szpiegostwa wymaga do wiadczonego i sprawnie funkcjonuj cego aparatu kontrwywiadowczego. Kunszt pracy kontrwywiadowczej polega na tym, e w sposób niewidzialny trzeba odszuka i unieszkodliwi to, czego równie nie widzimy – trafnie sformu owa Mieczys aw Blezie , przedwojenny do wiadczony oÞcer pol-skiego wywiadu1. Samemu szpiegostwu Blezie przypisywa bowiem atrybuty z kr gu Melpomeny i klasycznego dramatu rozgrywaj cego si na sali s dowej: Szpiegostwo wymaga artyzmu – mawia . – Dla szpiega wyst puj cego na scenie (…) sußerem jest jego przenikliwo , b yskawiczna orientacja i psychiczne opanowanie sytuacji (…). Szpieg sam musi by dla siebie re yserem, on inscenizuje sytuacje i precyzuje je technicznie, obsadza role pomocnicze (…), on wreszcie jest zawsze sam – bardziej lub mniej szcz liwym bohaterem dramatu, którego g ówna akcja rozgrywa si w ukryciu, tajemnicy, a epilog nast puje – wcze niej lub pó niej – w s dzie2.

Szpiegów artystów mieli my, tak e na l sku, raczej niewielu, za to pospolitych wyrobników okupuj cych awy s dowe – w nadmiarze. I to z obu zwalczaj cych si stron – polskiej i niemieckiej.

Rok 1922 w odniesieniu do s u b specjalnych (wywiadu i kontrwywiadu) na l sku stanowi cezur jednocze nie i wa n , i mniej wa n . Wa n z uwagi na dopiero

co zako czone zmagania polityczne i zbrojne o przynale no pa stwow obszaru plebiscytowego i przyznanie Polsce do du ej cz ci tego obszaru. Ale dla s u b specjalnych rok 1922 nie stanowi momentu prze omowego, by jedynie cezur zmiany sytuacji. S u by te nie dzia a y bowiem w pró ni. Mia y ju pewne do wiadczenie, zna y teren i ludzi.

Uderza mnogo struktur zaanga owanych w II RP w dzia alno wywiadowcz i kontrwywiadowcz . Wszystko zacz o si kilka lat wcze niej, pod koniec 1918 r., czyli z momentem powstania niepodleg ego pa stwa polskiego i demonstrowania woli spo eczno ci polskiej na l sku, która dotyczy a przy czenia si l ska do Polski.

Rozwojem sytuacji na l sku interesowa y si Pozna i Warszawa. To one inspirowa y utworzenie konspiracji wojskowej. Rola Poznania, zrazu bardzo aktywna, sko czy a zasadniczo si we wrze niu 1919 r. wraz z likwidacj Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej i nieco pó niej uniÞkacji wojskowej. Struktury wywiadu i konspiracji wojskowej tworzy a Naczelna Komenda Polskiej Organizacji Wojskowej w Warszawie za

1 Mieczys aw Blezie , ur. 12 VIII 1893 r. w Tarnopolu. W 1911 r. uko czy gimnazjum w Stryju, nast pnie studiowa na uniwersytecie we Lwowie. Nale a do Dru yn Bartoszowych. Od sierpnia 1914 r. w armii austriackiej. W 1917 r. zosta chor ym; przeniesiony do s du polowego w Stryju, sk d w lutym 1918 r. przeszed do analogicznego s du w D browie Górniczej. Po upadku monarchii wst pi do wojska polskiego. By adiutantem kpt. S awoja Sk adkowskiego, dowódcy wojskowego w Zag biu D browskim, a od 6 grudnia adiutantem w Dowództwie Okr gu Wojskowego w B dzinie; referent prasowy i polityczny tego dowództwa, a od jesieni 1919 r. na krótko kierownik Ekspozytury Oddzia u II DOGen. Kielce w B dzinie. Od 11 XI 1919 r. pe ni obowi zki referenta defensywy Wydzia u II DOGen. Kielce. 16 X 1921 r. przeszed do Wydzia u II Dowództwa Okr gu Korpusu w Przemy lu. W 1928 r. przeniesiony w stan spoczynku. W 1932 r. uko czy studia prawnicze we Lwowie. Zob. M. Blezie – 1769/89 nr 399, CAW.

2 M. Blezie , Zbrodnia szpiegostwa, Przemy l 1926, s. 16, 27.

Page 103: kontrwywiad II RP

102 Edward D ugajczyk

po rednictwem jej Ekspozytury w Cz stochowie, przekszta canej kolejno w Ekspozytur Oddzia u VI Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich i Ekspozytur Oddzia u II Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich oraz przyleg ych do granicy l skiej dowództw Frontu Po udniowo-Zachodniego i Frontu l skiego. Od jesieni 1919 r. dosz o Ministerstwo Spraw Wojskowych, którego jednej ze struktur, tj. Oddzia owi II, powierzono obowi zek sterowania l sk konspiracj bez zaniedbywania wywiadu wojskowego i politycznego na obszarze plebiscytowym. Niezale nie od tego Wojciech Korfanty, tworz c swój aparat plebiscytowy, postara si o za o enie Wydzia u Wywiadowczo-Informacyjnego (WWI) Polskiego Komisariatu Plebiscytowego w Bytomiu. Obowi zki szefa wywiadu powie-rzy kpt. Józefowi Alojzemu Gawrychowi. W asny wywiad mia a Polska Organizacja Wojskowa i jej kolejno zmieniaj ce si formy: Centrala Wychowania Fizycznego, Dowództwo Obrony Plebiscytu, Naczelna Komenda Wojsk Powsta czych z okresu III powstania i Zwi zek By ych Powsta ców. Nie mo na równie pomin komórki wywiadowczo-informacyjnej w popowstaniowej Naczelnej Radzie Ludowej3.

W okresie zbli ania si ku rozgraniczeniu obszaru plebiscytowego w 1922 r. orga-nem p ytkiego wywiadu ofensywnego sta a si Ekspozytura nr 4 Sztabu Generalnego w Krakowie wraz z sieci posterunków informacyjnych (oÞcerskich) rozmieszonych na terenie województwa l skiego. Prowadzeniem kontrwywiadu mia si zajmowa Wydzia II Dowództwa Okr gu Generalnego, a wkrótce Dowództwa Okr gu Korpusu nr V w Krakowie, z lokalnych instytucji autonomicznego województwa natomiast – przede wszystkim Policja Województwa l skiego.

Cech wyró niaj c Policj Województwa l skiego by o to, e zrazu wysy a a swoich agentów tak e na ziemie niemieckie, i to w ramach wykonywania nawet szerszych zada ni kontrwywiad ofensywny. Te nawyki, a w a ciwie narzucaj ca si konieczno , zdarza y si policji jeszcze w latach 30. Mimo e autonomiczna Policja Województwa l skiego podlega a lokalnej w adzy, tj. wojewodzie, to stara a si przejmowa wzorce Policji Pa stwowej. UniÞkacja post powa a z oporami, zwykle z pewnym opó nieniem.

W momencie przy czenia do Polski cz ci obszaru plebiscytowego i powstania województwa l skiego sprawami wywiadowczo- ledczymi zajmowa si w Policji Pa stwowej pion IV-D. Podobnie by o w województwie l skim. Przegl d personalny pionu IV-D G ównej Komendy Policji Województwa l skiego wskazuje, e pion ten zdobywa do wiadczenie jeszcze w okresie powsta czo-plebiscytowym.

Po krótkim okresie przesuni cia agend ledczych do administracji ogólnej (pa dziernik 1923–sierpie 1924 – Oddzia Informacyjny w Urz dzie Wojewódzkim i jego agentury w starostwach powiatowych) nast pi powrót do policji, tym razem pod szyldem l skiego Urz du Policji Politycznej. Urz d ten wraz z ekspozyturami zatrudnia oko o 90 osób, nie licz c obs ugi administracyjnej. Kolejna zmiana nast pi a w 1928 r. Odt d dzia a Urz d ledczy w G ównej Komendzie Policji Województwa

l skiego oraz dwa wydzia y ledcze w Katowicach i Królewskiej Hucie (Chorzowie)4.Terenowe organy administracji wojskowej, czyli dowództwa okr gów general-

nych, w 1921 r. uleg y przekszta ceniu na dowództwa okr gów korpusów. W ich obr bie funkcjonowa y oddzia y drugie, nazwane nast pnie w 1924 r. samodzielnymi referatami

3 J. A. Gawrych, Hotel Lomnitz. Z tajemnic szefa wywiadu, Katowice 1947; E. D ugajczyk, Wywiad polski na Górnym l sku 1919–1922, Katowice 2001.

4 E. D ugajczyk, Agendy polityczno- ledcze Policji Województwa l skiego w latach 1922–1939, „Szkice Archiwalno-Historyczne” 2010, nr 6, s. 35–57.

Page 104: kontrwywiad II RP

Szkic do problematyki zwalczania obcego szpiegostwa w województwie l skim w latach 1922–1939 103

informacyjnymi. Dzieli y si one na dwie struktury: kontrwywiadu, czyli ochrony woj-ska przed inÞltracj obcego szpiegostwa i komunizmu, oraz spraw narodowo ciowych. Wprawdzie Dowództwo Okr gu Generalnego w Krakowie penetrowa o teren l ska ju od ko ca 1918 r., to jednak w 1920 r. zosta o ono wycofane. Powróci o w 1922 r., ustanawiaj c dwóch oÞcerów informacyjnych w stacjonuj cych w województwie l skim 23. Dywizji Piechoty w Katowicach i 21. Dywizji Piechoty w Bielsku-Bia ej.

Z biegiem czasu placówki oÞcerów informacyjnych przemianowano na ekspozytury, te za w maju 1938 r. otrzyma y nazw „placówki oÞcerskie”. Od tego czasu dzia-a y: Placówka OÞcerska Samodzielnego Referatu Informacyjnego V w Katowicach

i analogiczna w Bielsku-Bia ej, podobnie jak poprzednio powi zane organizacyjnie z obiema dywizjami. Wracaj c w 1922 r., na nowo „uczy y si l ska” po dwóch latach nieobecno ci, pozbawione kontaktów personalnych i najprostszych narz dzi (jak cho-cia by map sztabowych). Prosi y nawet o t umaczenie nazw miejscowo ci. Ale przede wszystkim brakowa o pieni dzy, i to tak e w okresie pó niejszym5. W porównaniu z wywiadem ofensywnym Ekspozytury Oddzia u II Sztabu Generalnego placówki te by y ogniwami zdecydowanie s abszymi, cz sto, zdawa o si , niezauwa anymi, je li chodzi o wykonywanie zada g ównych, tj. o likwidowanie afer szpiegowskich. Trudno si wi c dziwi , e w a nie stamt d wychodzi y postulaty zespolenia obu wojskowych s u b wywiadowczych, tj. wywiadu ofensywnego i defensywy. Zacz o si to stopniowo zmienia w latach 30., ale status obu tych s u b by zawsze jednak nierówny.

Z oporem post powa o wci ganie do struktur wywiadu organów Stra y Granicznej. W latach 1929–1935 przy Okr gowym Inspektoracie Stra y Granicznej w Katowicach dzia a a placówka wywiadowcza jako Posterunek OÞcerski nr 6 pod kierunkiem Mariana Skorupy. Nale y w tym miejscu wspomnie o aktywno ci francuskiego wywiadu z jego l skim rezydentem Marcelem Pradim z Francuskiej Misji Wojskowej. Prowadzona przez niego gra rzekomo przeciwko Niemcom, przy co najmniej dziwnym wspó dzia aniu z niemieckim wywiadem, przysporzy a polskiemu kontrwywiadowi wiele k opotów.

Do mniej znanych nale tak e polsko-czechos owackie relacje wywiadowcze, szczególnie o ywione w okresie sporów o l sk Cieszy ski w latach 1918–1920. Zainteresowania polskiego wywiadu Czechos owacj po roku 1923 usta y. Je li pó niej zdarza y si przypadki prowadzenia okazjonalnych dzia a lub okresowego rezydowa-nia polskich agentów w Czechos owacji, to w interesach niemieckich lub ukrai skich. W 1935 r. Ekspozytura nr 2 Sztabu G ównego rozpocz a na Zaolziu dzia alno terrorystyczno-dywersyjn . Nast pi o och odzenie stosunków politycznych mi dzy Polsk a Czechos owacj . We wrze niu 1935 r. Dowództwo andarmerii w Morawskiej Ostrawie zawiadomi o G ówn Komend Policji Województwa l skiego o zerwaniu wspó pracy w zakresie cigania przest pstw kryminalnych. Strona czechos owacka wznowi a penetracj wywiadowcz polskiego pogranicza. Kierownikiem Ekspozytury Samodzielnego Referatu Informacyjnego DOK V w Bielsku (dawny oÞcer informacyjny 21. Dywizji Piechoty) by wtedy st. sier . Aleksander Kunicki. Na nim spoczywa obo-wi zek likwidowania czechos owackich afer szpiegowskich6. Jednocze nie ze strony SRI zacz to za Zaolziu zak ada placówki wywiadowcze.

5 H. wi k, Przeciw Abwehrze, Warszawa 2001, s. 17.6 A. Kunicki jest autorem ksi ki o wywiadzie akowskim dzia aj cym podczas okupacji pt. Cichy

front. Ze wspomnie oÞcera wywiadu dywersyjnego dyspozycyjnych oddzia ów Kedywu KG AK, Warszawa 1969, w której wcze niejsze wspomnienia potraktowa jednak do skrótowo.

Page 105: kontrwywiad II RP

104 Edward D ugajczyk

Polski wywiad rozpocz penetracj Czechos owacji na szersz skal w 1937 r. We wrze niu tego roku Wydzia IIa Oddzia u II Sztabu G ównego opracowa projekt organizacji wywiadowczej, która mia a dzia a na terenie Czechos owacji. Z uwagi na przyjazne kontakty Czechos owacji ze Zwi zkiem Radzieckim kierowanie tym wywiadem powierzono Referatowi Wschód w centrali Oddzia u II. Rzecz charaktery-styczna, e do pracy nie zaanga owano wówczas katowickiej Ekspozytury nr 4. Prac oparto na strukturach organizacyjnych kontrwywiadu okr gów korpusów w Krakowie, we Lwowie i w Przemy lu. Dopiero pó niej struktury te przej Podreferat Czeski w Referacie Wschód Oddzia u II Sztabu G ównego.

Na podstawie dokumentacji archiwalnej uda o si sporz dzi zestawienie osób aresztowanych i zas dzonych na terenie województwa l skiego za szpiegostwo na rzecz Niemiec7. Zestawienie to pomija o osoby wojskowe, stawiane przed Wojskowym S dem Okr gowym nr V w Krakowie. Tam te s dzono dezerterów z wojska polskiego, którzy zbiegali do Niemiec, a nast pnie z ró nych powodów, tak e jako niemieccy agenci, wracali do Polski. Wykaz nie jest kompletny, ale najdok adniejszy z obecnie dost p-nych. Wynika z niego, e w latach 1922–1939 w województwie l skim aresztowano za szpiegostwo na rzecz Niemiec w przybli eniu 400 osób, z tego s dy wymierzy y kary oko o 190 osobom. Wyroki wynosi y przewa nie od jednego roku do kilku lat wi zienia, rzadko poni ej jednego roku. Wymierzono tylko kilka wyroków 10-letnich. Jako ostatni (zas dzony 18 lipca 1939 r.) kar 15 lat wi zienia otrzyma niejaki Antoni Wiora. Najsurowiej zosta potraktowany technik budowlany z Chorzowa W adys aw Walaszczyk. Za zdrad tajemnic zwi zanych z budow fortyÞkacji po polskiej stronie granicy Wojskowy S d Okr gowy w Krakowie w listopadzie 1938 r., w post powaniu dora nym, wymierzy mu kar mierci.

Zatrzymanie obcego agenta na terenie kraju nale a o do zada policji, a konkret-nie na granicy – do Stra y Granicznej. Zatrzyma dokonywano z w asnej inicjatywy policji lub na polecenie ekspozytury (placówki oÞcerskiej) Samodzielnego Referatu Informacyjnego DOK V albo którego z posterunków oÞcerskich Ekspozytury nr 4 Sztabu G ównego, niekiedy w towarzystwie funkcjonariuszy tych jednostek. Aresztowanego odstawiano zwykle do Wydzia u ledczego Powiatowej i Miejskiej Komend Policji Województwa l skiego w Katowicach, gdzie przes uchiwa go komisarz Stanis aw Brodniewicz, rzadziej do Wydzia u ledczego Komendy Miejskiej w Królewskiej Hucie (od 1934 r. Chorzów), kierowanego przez komisarza Paw a Zientka. Zdarza o si , e na policji przes uchiwali oÞcerowie kontrwywiadu lub wywiadu ofen-sywnego. Doniesienie do prokuratora wystosowywali tak e inni powiatowi komendanci policji, ale wi kszo spraw szpiegowskich nadzorowa komisarz Brodniewicz, który wyrós na fachowca wysokiej klasy. Brodniewicz zdoby szlify wywiadowcze w Oddziale II na terenie Wielkopolski, a potem w Oddziale Wywiadowczo-Informacyjnym (WWI) Polskiego Komisarza Plebiscytowego za szefostwa kapitana Józefa Alojzego Gawrycha, i w Naczelnej Radzie Ludowej (sierpie 1921–czerwiec 1922).

7 ród a: sprawozdania okresowe Wydzia u Bezpiecze stwa Publicznego (Spo eczno-Politycznego) Urz du Wojewódzkiego l skiego i G ównej Komendy Policji Województwa l skiego z zasobu Archiwum Pa stwowego w Katowicach oraz sprawozdania zespo u Samodzielny Referat Informacyjny DOK V w Krakowie i Oddzia II Sztabu G ównego (Statystyki spraw szpiegowskich) z zasobu Centralnego Archiwum Wojskowego. Zob. E. D ugajczyk, Zestawienie osób aresztowanych i zas dzonych w województwie l skim w latach 1922–1939 z powodu wspó pracy z wywiadem niemieckim, „Szkice Archiwalno-Historyczne” 2007, nr 3, s. 205–238.

Page 106: kontrwywiad II RP

Szkic do problematyki zwalczania obcego szpiegostwa w województwie l skim w latach 1922–1939 105

Doniesienie policyjne do prokuratora zawiera o: protoko y przes uchania podej-rzanego i wiadków, dowody rzeczowe znalezione podczas rewizji (tak e domowej), niekiedy dostarczone przez wywiad i kontrwywiad wojskowy. Prokurator zwraca si do s dziego ledczego z wnioskiem o zarz dzenie aresztowania. Gdy po pobie nym przes uchaniu zatrzymanego s dzia ledczy uzna wniosek prokuratora za zasadny, to sporz dza postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. Wówczas prokurator zleca s dziemu ledczemu wszcz cie ledztwa, okre laj c jego zakres, cel, jaki mia oby osi gn , i podaj c nazwiska wiadków. S dzia ledczy wypisywa postanowienie o rozpocz ciu ledztwa, które otrzymywali: oskar ony, zarz d wi zienia i prokura-tor. Prowadz c czynno ci ledcze, s dzia ledczy korzysta z pomocy policji, w adz administracji rz dowej, wzywa na przes uchanie wiadków, ekspertów wywiadu i kontrwywiadu oraz przes uchiwa oskar onego. Z Ministerstwa Sprawiedliwo ci nadchodzi a natomiast informacja zaczerpni ta z rejestru skazanych. Tak zebrany materia s dzia ledczy przekazywa Ekspozyturze Oddzia u II, prosz c o sporz dzenie pisemnej ekspertyzy. Ekspozytura w swojej opinii uchyla a niekiedy r bka tajemnicy zwi zanej z funkcjonowaniem wywiadu, zwykle te mocno akcentowa a szkodliwo czynu dla interesów pa stwa. Wszystkie te czynno ci trwa y do d ugo. Oskar ony niekiedy przebywa w areszcie nawet ponad rok. Po zamkni ciu ledztwa spraw ponownie przejmowa prokurator, który przygotowywa akt oskar enia kierowany do w a ciwego s du.

Protokó z rozprawy g ównej, która mia a z regu y charakter tajny, pozostawa w formie brudnopisu. W protokole tym odnotowywano dane personalne wiadków i rzeczoznawców, a tak e lakoniczne streszczenie ich zezna . Tylko sporadycznie podawano zadawane pytania i odpowiedzi w pe nym brzmieniu. W rozprawach zawsze uczestniczyli eksperci Oddzia u II. Byli nimi oÞcerowie ekspozytur lub posterunków oÞcerskich, zwykle autorzy poprzednio sporz dzonych pisemnych opinii o aferze. W przypadkach wi kszej wagi akt oskar enia wspierali swoim autorytetem wys annicy centrali Oddzia u II.

W Niemczech karano za szpiegostwo zgodnie z ustaw z dnia 3 czerwca 1914 r. o zdradzie tajemnic wojskowych (Reichsgesetzblatt, s. 195), odwo uj c si tak e do paragrafu 92 kodeksu karnego z 1871 r. W lutym 1933 r. do prawa karnego wprowadzono poj cie z d r a d a s t a n u , obejmuj ce swym znaczeniem czyny godz ce w podstawy ustrojowe pa stwa. Odt d orzekanie w sprawach o zdrad stanu (Hochverrat) i szpiego-stwo (Landesverrat) przej w pierwszej i ostatniej instancji S d Rzeszy (Reichsgericht) w Lipsku. Ustawa z 24 kwietnia 1934 r. utrzyma a sankcje karne za zdrad stanu i zdrad kraju. S dzeniem za te zbrodnie zaj si jednoinstancyjny, nowo utworzony Trybuna Ludowy (Volksgerichtshof ).

W Polsce po I wojnie wiatowej s dy orzeka y w sprawach o szpiegostwo na pod-stawie kodeksów karnych pa stw zaborczych8. Za takie same zbrodnie grozi y ró ne kary. W województwie l skim karanie szpiegostwa odbywa o si zrazu na podstawie ustawodawstwa niemieckiego i austriackiego. Sprawy o szpiegostwo rozpatrywa y s dy okr gowe w Cieszynie i Katowicach. Ujednolicenie w tym zakresie wprowadzi o rozporz dzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 16 lutego 1928 r. o karach za szpiegostwo i niektóre inne przest pstwa przeciwko pa stwu (Dz.U. z 1928 r. Nr 18, poz. 160). Rozporz dzenie odró nia o poj cie t a j e m n i c a p a s t wow a od poj cia

8 S. Hoc, Zagadnienia odpowiedzialno ci karnej za szpiegostwo, Warszawa 1985, s. 15.

Page 107: kontrwywiad II RP

106 Edward D ugajczyk

t a j e m n i c a woj s kow a zwi zanego z wojskow obron pa stwa, przewiduj c w tym drugim przypadku znaczne zaostrzenie kary.

Surowiej mia y by te karane czyny w czasie wojny. Karze pi ciu lat wi zienia podlega ten, Kto umy lnie ujawnia innej osobie wiadomo ci, dokumenty lub inne przedmioty, które ze wzgl du na dobro Pa stwa Polskiego nale y zachowa w tajemnicy przed rz dem innego pa stwa (art. 1 § 1). Ogólna deÞnicja precyzowa a, e przez owe dokumenty i przedmioty trzeba rozumie te, które z powodu ich tre ci lub jako ci nale y ze wzgl du na dobro Pa stwa Polskiego zachowa w tajemnicy przed rz dem obcego pa stwa, cho by nawet zarz dzenia normuj ce czynno ci urz dowe lub s u bowe nie uznawa y ich za tajne lub cho by zachowanie ich w tajemnicy przed pewnym gronem osób by o niemo liwe (art. 23 § 1). Rozporz dzenie ustala o kwaliÞkacje karne dla licznych przypadków i okoliczno ci, w jakich dochodzi o do szpiegostwa.

Jednolity kodeks karny obowi zuj cy w Polsce od 1 wrze nia 1932 r. nie uwzgl d-nia poj cia s z p i e go s t wo , pozostawiaj c je prawu specjalnemu, co znalaz o wyraz w kolejnym rozporz dzeniu prezydenckim z moc ustawy z 1934 r.9 Nowa regulacja prawna zaostrzy a sankcje karne – uzna a za przest pstwo tak e czynno ci przygoto-wawcze, lu no nawet powi zane z faktyczn dzia alno ci szpiegowsk , wprowadzi a nieznan kodeksowi karnemu instytucj wydalenia z granic pa stwa oraz dozór poli-cyjny osób skazanych. Odt d procesy karne o szpiegostwo mia y si toczy w pierwszej instancji, przed s dami apelacyjnymi10.

Na afery szpiegowskie polowali dziennikarze. Ten akomy k sek podlega jednak obostrzonej reglamentacji informacyjnej. Zdarza y si , zw aszcza w pierwszych latach niepodleg o ci, przecieki do prasy dotycz ce aresztowa szpiegów i szajek szpiegow-skich, relacji z rozpraw s dowych, zwykle sensacyjnych, przejaskrawionych, celowo lub nie wiadomie mijaj cych si z faktami. W miar krzepni cia organów wywiadu, policji i wymiaru sprawiedliwo ci autorów artyku ów i notatek lub redaktorów gazet odpowiedzialnych za ujawnianie tajemnic wojskowych cigano. Idea em mia a by zasada, e w prasie mo e ukaza si tylko to, co zosta o jej oÞcjalnie przekazane do rozpowszechnienia. Przecieków do prasy zupe nie wyeliminowa si nie da o, cho nawet krótkie notatki o zatrzymaniu szpiega lub wyroku s dowym by y dla wywiadu obcego pa stwa pierwsz i jedyn informacj o losie jego agenta. Po doj ciu Hitlera do w adzy przez pewien czas w ogóle zabroniono zamieszczania tego rodzaju informacji. Zupe na zas ona mog a jednak sprawia wra enie, e problem szpiegostwa przesta istnie , podczas gdy interes pa stwa wymaga propagandowego eksponowania aktyw-no ci przeciwnika i w asnej pr no ci w parali owaniu jego poczyna . Do wyj tków nale a y afery, którym celowo nadawano wielki rozg os. W województwie l skim nale a y do nich niby-afery szpiegowskie Volksbundu, pos a Ottona Ulitza i sprawa z Hansem Lukaschkiem w tle. Ogólnie jednak, poza obliczeniem na umy lne urabianie opinii publicznej, prasa w II RP (podobnie jak i dzisiaj) nale a a do u omnych róde informacji na temat szpiegostwa.

9 Rozporz dzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 24 pa dziernika 1934 r. o niektórych przest pstwach przeciwko bezpiecze stwu pa stwa (Dz.U. z 1934 r. Nr 94, poz. 851).

10 K. Rembacz, Niektóre przest pstwa przeciwko bezpiecze stwu pa stwa…, s. 12–13.

Page 108: kontrwywiad II RP

Zadania kontrwywiadowcze w zakresie obowi zków attché wojskowych w latach 1918–1939… 107

Robert Majzner

Zadania kontrwywiadowcze w zakresie obowi zków attaché wojskowych w latach 1918–1939. Zarys problematyki

Dzia ania o charakterze kontrwywiadowczym zainicjowa y w pierwszych latach XX w. konspiracyjne organizacje niepodleg o ciowe (g ównie Organizacja Bojowa PPS Frakcji Rewolucyjnej) w celu zabezpieczenia si przed inwigilacj ze strony policji politycznej pa stw zaborczych. Za podwaliny wojskowej s u by kontrwywiadowczej w II Rzeczpospolitej nale y jednak uzna dopiero struktury andarmerii Legionów Polskich, Oddzia u Wywiadowczego (Biura Wywiadowczego) Departamentu Wojsko-wego Naczelnego Komitetu Narodowego, andarmerii (S u by Bezpiecze stwa) Polskiej Organizacji Wojskowej oraz Polowej Stra y Wojskowej I Korpusu Polskiego w Rosji1.

Utworzenie „fachowej” wojskowej s u by kontrwywiadowczej by o przede wszyst-kim konsekwencj powo ania przez Rad Regencyjn Wojska Polskiego (12 pa dziernika 1918 r.)2, a nast pnie Sztabu Generalnego (25 pa dziernika 1918 r.)3. W ramach struktur wojskowych powsta wówczas Wydzia II Informacyjny, w którego sk ad wchodzi a Sekcja II (S u ba Wywiadowcza – Defensywna4, na której czele stan por. Bronis aw Witecki5, a po nim mjr SG Karol Bo desku 6). Zakres jej kompetencji wype nia y zagad-nienia defensywy wywiadowczej, opracowywanie odno nych instrukcji, wytycznych i organizacji s u by, utrzymywanie sta ej czno ci z andarmeri WP oraz cenzurowa-nie depesz i listów. Obszar dzia ania Sekcji IIc obejmowa pocz tkowo ziemie Królestwa Polskiego, a od marca 1919 r. stref frontu, gdy zagadnienia kontrwywiadowcze w kraju przej Oddzia II Sztabu MSWojsk. W rezultacie kolejnych przekszta ce s u ba kontrwywiadu na trwa e wesz a w sk ad pionu (biura, a nast pnie wydzia u) wywia-dowczego, jako komórka (nast pnie wydzia ) defensywy7. Jej wewn trzn struktur

1 Zob. m.in.: G. Ratajczyk, andarmeria Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej, Toru 2010; J. Suli ski, andarmeria – organ bezpiecze stwa armii 1918–1945, Warszawa 2003; T. Na cz, Polska Organizacja Wojskowa 1914–1918, Wroc aw 1984; J. Gaul, Na tajnym froncie. Dzia alno informacyjno--wywiadowcza polskich organizacji niepodleg o ciowych w latach 1914–1918, Warszawa 2001; H. Bagi ski, Wojsko Polskie na Wschodzie 1914–1920, Warszawa 1921 (reprint Warszawa 1990).

2 Zob.: Dziennik Praw Królestwa Polskiego (dalej: DzPKP) z 1918 Nr 13, poz. 26; Dziennik Rozporz dze Komisji Wojskowej (Dalej: DzRKW) 1918 Nr 1, poz. 2.

3 Tam e, poz. 29; DzRKW z 1918 Nr 1, poz. 5.4 Na pocz tku listopada 1918 r. zosta a oznaczona jako Sekcja IIc, a w styczniu 1919 r. jako Sekcja

Spraw Wojskowo-Policyjnych.5 Mianowanie to by o wynikiem do du ego do wiadczenia por. B. Witeckiego, który w latach

1914–1917 pe ni s u b w Komendzie andarmerii przy II Brygadzie Legionów jako dowódca Posterunku Frontowego, pomi dzy styczniem a sierpniem 1917 r. by kierownikiem Wydzia u ledczego przy Komendzie Legionów Polskich w Warszawie, a nast pnie dowódc andarmerii Polskiej Si y Zbrojnej (Polnische Wehrmacht); A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczypospolitej, Warszawa 2002, s. 25.

6 Do wiadczony oÞcer wywiadu (Biuro Ewidencyjne) oraz radiowywiadu armii austro-w gierskiej. Bronis aw Witecki kontynuowa sw s u b w Sekcji jako oÞcer cznikowy z andarmeri WP.

7 NDWP, SG, za cznik do rozkazu Nr 154, Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie Rembertowie (dalej: CAW), sygn. I.303.4.10.

Page 109: kontrwywiad II RP

108 Robert Majzner

oparto na referatach: organizacyjnym8, inwigilacyjnym9 i ledczym10. Organizacja ta w zasadniczym zr bie przetrwa a a do zako czenia wojny polsko-radzieckiej11.

Przej cie si zbrojnych na tzw. organizacj pokojow nie wp yn o na zmian powy szego porz dku, gdy na podstawie rozkazu ministra spraw wojskowych gen. por. Kazimierza Sosnkowskiego z 22 czerwca 1921 r. oraz instrukcji szefa SG gen. por. W adys awa Sikorskiego (L. 24343/II z 23 czerwca 1921 r.) ustanowiono scentralizowan s u b informacyjno-wywiadowcz cz c agendy wywiadu i kontrwywiadu12. Tym samym Referat Kontrwywiadu pozosta w strukturze Wydzia u Wywiadowczego, a w zakresie jego obowi zków znalaz y si : ewiden-cjonowanie szpiegostwa, ustalanie personaliów i zakresu dzia ania poszczególnych obcych wywiadów, utrzymywanie kontaktów z central inwigilacyjn , zarz dzanie obserwacji, wnioskowanie w sprawie zwalczania szpiegostwa na w asnym terenie, zabezpieczanie w asnych oddzia ów i instytucji wojskowych przed szpiegostwem i akcjami antypa stwowymi, sporz dzanie ekspertyz w sprawach szpiegowskich, unieszkodliwianie obcego szpiegostwa na jego terenie oraz utrzymywanie poufnej

czno ci z obcymi s u bami wywiadowczymi13. W 1930 r. Referat Kontrwywiadu zosta przekszta cony w Wydzia IIb Kontrwywiadowczy, oparty na referatach: kontrwywiadowczym, ochrony, inspiracyjnym, ogólnym i narodowo ciowym14.

S u ba kontrwywiadowcza w terenie opiera a si na samodzielnych referatach informacyjnych15 dzia aj cych przy Dowództwach Okr gów Korpusów i Dowództwie Floty, w mniejszym za stopniu na ekspozyturach krajowych wywiadu p ytkiego16 oraz na placówkach wywiadowczych wywiadu g bokiego poza granicami kraju. Przeznaczona przede wszystkim do walki z obcym wywiadem17, ochrony tajemnicy

8 Referat zajmowa si organizacj defensywy na terenach etapowych, wydaj c m.in. stosowne instrukcje i przepisy, utrzymuj c czno z Generalnym Komisarzem Ziem Wschodnich, Oddzia em II Sztabu MSWojsk. oraz dowództwem andarmerii Wojskowej (polowej i krajowej).

9 Referat ten zajmowa si inwigilacj osób podejrzanych i os dzonych, ewidencjonowaniem nieprzyjacielskiej s u by wywiadowczej oraz zaopatrywaniem podleg ych oddzia ów w materia y inwigilacyjne. Zapewnia tak e czno z innymi organami inwigilacyjnymi.

10 Referat by odpowiedzialny za werbowanie i wypróbowywanie agentów, ich rozdzia pomi dzy fronty oraz za os on kontrwywiadowcz Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego.

11 Zarys organizacji Oddzia u II Sztabu Generalnego (1921), CAW, sygn. I.303.4.30.12 Jedynie niewielk cz zada kontrwywiadowczych dotycz cych spraw wewn trzpolitycznych

przekazano Policji Pa stwowej. Szerzej zob.: H. Skrzeczowski, Wspó dzia anie wojskowych s u b informa-cyjnych z Policj Pa stwow w II Rzeczypospolitej, Toru 2003.

13 NDWP, SG, Oddzia II, Nr 24343/II.B.W.1 z 23 czerwca 1921 r., CAW, sygn. I.303.4.14.14 MSWojsk. SG, Oddzia II, Nr 5009/II.Inf. z 26 sierpnia 1930 r., CAW, sygn. I.303.4.296. W 1939 r.

w sk ad Wydzia u IIb wchodzi y: Referat Ogólno-Organizacyjny, Referat Narodowo ciowo-Polityczny, Samodzielny Referat Kontrwywiadowczy, Referat Ochrony Tajemnicy Wojskowej, Referat Inspiracyjny, Centralny Referat Agentury, Centralna Kartoteka, Kancelaria.

15 Od 1924 r., wcze niej by a oparta na Wydzia ach Informacyjnych DOK.16 Ekspozytury mia y w swej strukturze Referat Kontrwywiadowczy. Zob. MSWojsk., SG, Oddzia

II, Nr 5100/II.Inf.Org.T.O z 1 czerwca 1930 r., CAW, sygn. I.303.4.124.17 Tzn. niemieckim, radzieckim i litewskim – czynnie obecnymi na terytorium RP przez niemal

ca y okres mi dzywojenny, a tak e czechos owackim, który sw dzia alno zaktywizowa szczególnie w latach 30. Nasilenie ich pracy by o zró nicowane zarówno co do okresu, jak i obszaru. W latach 1929–1939 jednak oko o 90 proc. wykrytych przejawów szpiegostwa dotyczy o wywiadów niemieckiegoi radzieckiego, 5 proc. – litewskiego, a zaledwie 2–3 proc. – czeskiego. Poza tym, o ile wywiady niemiecki i radziecki operowa y zasadniczo na ca ym terytorium II RP (cho oczywi cie Abwehra szczególnie aktywnie dzia a a na obszarze zachodnich Okr gów Korpusów, a NKWD i GRU na wschodnich), to wywiady czeski i litewski operowa y raczej w pasie przygranicznym. Dlatego te rednio 60 proc. wykrytych afer przypada o na pas

Page 110: kontrwywiad II RP

Zadania kontrwywiadowcze w zakresie obowi zków attché wojskowych w latach 1918–1939… 109

wojskowej, ledzenia zagadnie narodowo ciowych i komunistycznych, nadzorowania ochrony wewn trznej zak adów przemys u zbrojeniowego oraz opiniowania kandydatów na urz dników wojskowych18, wykorzystywa a w swej pracy m.in. tzw. karty inwigi-lacyjne dostarczane g ównie przez DOK, Ekspozytury Wydzia u Wywiadowczego, Policj Pa stwow i Departament VII MSZ, a poza granicami kraju – przez placówki wywiadowcze oraz attaché wojskowych19.

Przyst puj c w styczniu 1919 r. do tworzenia s u by wojskowo-dyplomatycznej20, w Sztabie Generalnym najwyra niej nie zak adano, e mo e ona zosta wykorzystana do wykonywania zada kontrwywiadowczych. Opracowana na jej potrzeby Tymczasowa instrukcja dla attachés wojskowych (delegatów wojskowych) Sztabu Generalnego Wojska Polskiego z 31 stycznia 1919 r. nie przewidywa a bowiem tego typu zada w zakresie ich obowi zków, sprowadzaj cych si wy cznie do ledzenia wszelkich wydarze wojskowych, wojskowo-politycznych i gospodarczych pa stwa akredytacji, a ponadto do prowadzenia spraw oraz ewidencji o nierzy i oÞcerów WP przebywaj -cych za granic 21. Pomimo e instrukcja tego nie przewidywa a, to realia s u by szybko zmusi y attaché wojskowych do zaj cia si tak e sprawami kontrwywiadowczymi. Szczególna rola w tym wzgl dzie przypad a placówce berne skiej. Ze wzgl du na swe po o enie oraz deklarowan neutralno Szwajcaria sta a si bowiem podczas pierw-szej wojny wiatowej oraz tu po jej zako czeniu polem intensywnych dzia a wielu s u b wywiadowczych oraz osób oferuj cych sprzeda ró nego rodzaju informacji. Nie bez znaczenia by a równie blisko zrewolucjonizowanych Niemiec oraz znaczna aktywno rodowisk komunistycznych. W zwi zku z powy szym to, czego nie by o w instrukcji ogólnej, znalaz o si w instrukcji osobowej dla szefa placówki rtm. Olgierda Górki:

(…) Bior c pod uwag , e Szwajcaria, a szczególnie Bern[o] zaznaczy [o] si podczas wojny, jako centrum ruchu socjalistyczno-mi dzynarodowego ró nych odcieni, i e w Szwajcarii ruch ten móg si rozwija najbardziej jawnie w formie zjazdów nieskr powanych ogranicze-niami, wywo anymi konieczno ci wojenn , placówka wojskowa w Bernie winna by pilnym i czu ym informatorem rozwoju ruchu bolszewickiego oczywi cie nie tylko w Szwajcarii, lecz równie w pa stwach koalicyjnych i g ównie w Niemczech, z uwzgl dnieniem specjalnym ruchu bolszewickiego w takich centrach, jak Monachium i Berlin22.

graniczny o szeroko ci 50 km, 30 proc. na centrum kraju, a 10 proc. na Warszaw . Szerzej zob.: L. Sadowski, Oddzia II Sztabu G ównego (rezultaty pracy pokojowej i udzia w przygotowaniach do wojny, Wojskowe Biuro Bada Historycznych w Warszawie (dalej: WBBH), sygn. I/3/60, k. 65–80; L. Gondek, Dzia alno Abwehry na terenie Polski 1933–1939, Warszawa 1974; A. Pep o ski, Kontrwywiad…; P. Ko akowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939–1945, Warszawa 2000; H. wi k, Przeciw Abwehrze, Warszawa 2001; T. Gajownik, Tajny front niewypowiedzianej wojny. Dzia alno polskiego wywiadu wojskowego na Litwie w latach 1918–1939, Warszawa 2010.

18 L. Sadowski, Oddzia II Sztabu G ównego…, k. 71–72.19 Wnioski w sprawie zwalczania szpiegostwa, Warszawa 9 wrze nia 1921 r., CAW, sygn. I.303.4.14.20 Odno nie do procesu tworzenia oraz organizacji ataszatów wojskowych II Rzeczpospolitej zob.

R. Majzner, Attachaty wojskowe II Rzeczypospolitej 1919–1945. Strukturalno-organizacyjne aspekty funkcjonowania, Cz stochowa 2011.

21 Tymczasowa instrukcja dla attachés wojskowych (delegatów wojskowych) Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, 31 stycznia 1919 r., Archiwum Akt Nowych w Warszawie (dalej: AAN), sygn. A.II.4/1.

22 NDWP, Nr.Szt.Gen.210/VI.pouf. z 1 marca 1919 r., CAW, sygn. I.303.4.7091.

Page 111: kontrwywiad II RP

110 Robert Majzner

W rezultacie, w ramach przydzia u obowi zków, jeden z oÞcerów wchodz cych w sk ad personelu placówki otrzyma zadanie prowadzenia „ewidencji podejrzanych”23.

Powo ywanie kolejnych placówek24, a wraz z tym znaczne rozszerzanie zakresu zainteresowa (przede wszystkim jednak przygotowania do kampanii na Wschodzie oraz jej przebieg) sprawi y, e kontrwywiadowcza os ona kraju i armii sta y si jednym z najwa niejszych zada . W zwi zku z tym do opracowywanej w tym czasie pierwszej – nietymczasowej – instrukcji ogólnej zdecydowano si wprowadzi stosowny zapis, poszerzaj c tym samym zakres „sta ych obowi zków” attaché wojskowych o (…) prowadzenie ewidencji oraz ledzenie i parali owanie dzia alno ci osób podejrzanych (persones suspectes) i dzia aj cych na szkod Polski, agentów wrogich pa stw25.

Zako czenie wojny polsko-radzieckiej oraz powolna, ale systematyczna, nor-malizacja stosunków mi dzynarodowych sprawi y jednak, e z kolejnych instrukcji ogólnych, tj. z 24 sierpnia 1922 r. oraz z 1930 r., usuni to zapis jednoznacznie obligu-j cy attaché wojskowych do sta ego prowadzenia ewidencji osób podejrzanych26. Nie oznacza o to jednak ich trwa ego odsuni cia od spraw kontrwywiadowczych, gdy w dalszym ci gu ci y na nich obowi zek wykonywania zada specjalnych i rozkazów poruczonych przez szefa Oddzia u II SG. W praktyce zadania kontrwywiadowcze zasadniczo straci y jedynie sta y, permanentny charakter na rzecz zada zlecanych okazjonalnie, wymierzonych przeciwko konkretnym osobom, ewentualnie stanowi y element planu pracy konkretnej placówki, zapisanego w instrukcji osobowej dla attaché wojskowego.

W pierwszej po owie lat 20. attaché wojskowi odgrywali do wa n rol w sys-temie zabezpieczania kontrwywiadowczego pa stwa polskiego. Ich placówki pe ni y bowiem niejako funkcj wysuni tych punktów kontrolnych „wczesnego” rozpoznania i ostrzegania przed ewentualnym zagro eniem, zarówno dzi ki wspó pracy z lokaln policj lub kontrwywiadem wojskowym, jak i z uwagi na obowi zek opiniowania wniosków wizowych sk adanych w konsulatach RP. Poza tym ataszaty wojskowe by y ród em wiedzy na temat organizacji, z metod oraz systemów informacyjnych i wywia-

dowczych stosowanych przez pa stwa obce. Skuteczno walki ze szpiegostwem by a bowiem warunkowana mo liwo ci posiadania jak najdok adniejszej wiedzy na temat róde i kana ów transmisji pozyskanej wiedzy do centrali obcego wywiadu. Nie bez

znaczenia by y równie charakterystyki personalne oÞcerów obcych s u b wywiadow-czych, tak e sojuszniczych. Szczególnie cenne by o jednak systematyczne prowadzenie ewidencji osób podejrzanych.

23 Pomi dzy 5 lipca a 24 pa dziernika 1919 r. wykonanie tego zadania nale a o do ppor. Jana Gawro skiego. Nast pnie obowi zki te przej zapewne pomocnik attaché wojskowego por. Eugeniusz Mielnik; Attachat Wojskowy przy Poselstwie RP w Bernie, Nr 570, bez daty (1919), CAW, sygn. I.303.4.7096.

24 Pierwsze cztery powsta y w marcu 1919 r. (Berno, Bukareszt, Budapeszt i Zagrzeb/Belgrad), po czym do pa dziernika 1919 r. powo ano kolejnych dziesi (Bruksela, Helsingfors – obecnie Helsinki, Konstantynopol, Kopenhaga, Sewastopol, Londyn, Rzym, Sztokholm, Waszyngton i Wiede ), a w 1920 r. jeszcze cztery (Pary , Rewel, Ryga i Tokio). Spo ród 18 placówek na dzie 1 sierpnia tylko 14 by o jednak w pe nym tego s owa znaczeniu ataszatami wojskowymi. Pozosta e cztery by y misjami wojskowymi NDWP. Zob. Spis placówek wojskowo-dyplomatycznych Pa stwa Polskiego z ok. 1 sierpnia 1920 r., AAN, sygn. A.II.4/1.

25 NDWP, SG, Ew./I Nr 17457/II z 10 listopada 1920 r., CAW, sygn. I.303.4.81.26 Zob.: MSWojsk., SG, L.22933/II.Inf.I.A. z 24 sierpnia 1922 r., CAW, sygn. I.303.4.186; SG, Oddzia

II, L.3800/Org.30 i MSZ G.M. L.845/30r., CAW, sygn. I.303.4.186. Instrukcj ogóln z 1930 r. attaché wojskowi otrzymali dopiero w lutym 1931 r.

Page 112: kontrwywiad II RP

Zadania kontrwywiadowcze w zakresie obowi zków attché wojskowych w latach 1918–1939… 111

Powy sze zadania szczegó owo regulowa a instrukcja kontrwywiadowcza dla attaché wojskowych, na której mocy zostali oni zobowi zani do zbierania wiadomo ci dotycz cych obcych wywiadów, ich organizacji, metod pracy i agend oraz wiadomo ci na temat obcych s u b kontrwywiadowczych, ich struktur, form dzia ania i aktywów, a zw aszcza rezultatów dzia a podejmowanych przez nie w odniesieniu do wywiadu polskiego.

W celu realizacji w asnych zada informacyjno-wywiadowczych placówki zosta y przy tym zobligowane do ustanowienia os ony kontrwywiadowczej27. Szef Oddzia u II mjr K. Bo desku nakaza wi c wszystkim attaché wojskowym (pe nomocnikom wojskowym), a tak e szefowi Polskiej Misji Wojskowej w Pary u, zaprowadzi ci le tajn tzw. czarn list , tj. spis osób podejrzanych (persones suspectes) zajmuj cych si szpiegostwem i agitacj , które mog y szkodzi interesom pa stwa polskiego. Kartoteka ta oprócz danych personalnych zawiera a tak e mo liwie jak najbardziej szczegó owy opis dzia a prowadzonych przez podejrzanych. ród em powy szych informacji by y przy tym nie tylko w asne obserwacje, lecz tak e materia y pozyskiwane przez pozosta e placówki, w zwi zku z czym attaché wojskowi zostali zobligowani do przekazywania sobie „co pewien czas” nazwisk osób ze swych kartotek. Uzupe nieniem tej wiedzy by y materia y pozyskiwane podczas wspó pracy ze s u bami pa stw zaprzyja nionych. Odpisy kartotek traÞa y natomiast co pewien czas do centrali Oddzia u II SG, która uzupe nia a je nazwiskami pozyskanymi przez pozosta e komórki, w tym nazwiskami podejrzanych osobisto ci charakteru mi dzynarodowego28.

Po mniej wi cej roku obowi zywania powy szego rozkazu, niejako w jego uzu-pe nieniu, mjr SG Alojzy Prze dziecki w zast pstwie szefa Oddzia u II SG nakaza wszystkim attaché wojskowym przesy a raz w miesi cu meldunki dotycz ce akcji szpiegowskich (ewentualnie stwierdzaj ce ich brak) wprost do Sekcji Defensywy Biura Wywiadowczego Oddzia u II29.

Po zako czeniu wojny polsko-radzieckiej, kieruj c si now instrukcj ogóln z 24 sierpnia 1922 r., attaché wojskowi zaniechali prowadzenia kartoteki osób podej-rzanych. Zaanga owanie w proces pozyskiwania informacji niejawnych sprawia o jednak, e byli oni stale nara eni zarówno na dzia ania inspiracyjne obcych s u b kontrwywiadowczych, jak i na pospolite oszustwa. Pierwsze z nich mog y skutkowa skandalem dyplomatycznym, drugie za stratami Þnansowymi. Tymczasem zdekonspi-rowanie osoby prowadz cej tego typu dzia alno nie by o atwym przedsi wzi ciem. Wymaga o m.in. prowadzenia d ugiej i do kosztownej korespondencji z Oddzia em II. W mi dzyczasie mog o wi c doj do skompromitowania attaché wojskowego lub do wy udzenia pieni dzy – przynajmniej na poczet zaliczki – szczególnie, e „aferzy ci” cz sto oferowali swe us ugi w kilku placówkach30. W tych okoliczno ciach ponownie

27 MSWojsk., SG, Oddzia II, Nr 4862/II.Inf.III.C., bez daty, CAW, sygn. I.303.4.318.28 NDWP, SG, Ew/I. Nr 9171/II z 14 kwietnia 1920 r., AAN, sygn. A.II.4/1.29 NDWP, SG, Oddzia II, Ew/I. Nr 10731/II z 5 marca 1921 r., CAW, sygn. I.303.4.7105.30 Tego typu przypadki odnotowano w niemal e ka dej placówce, w zwi zku z czym centrala Oddzia u

II zacz a ostrzega attaché wojskowych przed kontaktami z konkretnymi osobami (patrz dalej). Jednym z pierwszych „naci gaczy”, i to do wyj tkowym, by by y kpitan armii du skiej Wiktor Palludan, który 2 IX 1920 r. zawar z MSWojsk. umow dotycz c sformowania ze skandynawskich ochotników kompanii karabinów maszynowych oraz wyekwipowania jej i uzbrojenia. Cho umow t wkrótce anulowano, to jeszcze w 1921 r. wy udza w przedstawicielstwach dyplomatycznych zasi ki pieni ne, pos uguj c si kopiami dokumentów. Zob. Oddzia II, Ew.6 Nr 27973/II z 1 lipca 1921 r., AAN, sygn. A.II.67/2.

Page 113: kontrwywiad II RP

112 Robert Majzner

pojawi a si wi c konieczno posiadania odpowiednio zbudowanego aparatu, który mo na by by o skutecznie wykorzystywa w podobnych sytuacjach.

Coraz cz stsze przypadki tego typu zagro e spowodowa y, e szef Oddzia u II SG p k SG Micha Bajer wprowadzi 31 marca 1926 r. obowi zek zak adania w placówkach ci le tajnej kartoteki, zobowi zuj c attaché wojskowych do nadzwyczaj skrupulatnego

i systematycznego ich prowadzenia. Wszystkie karty mia y by wype niane wyra nym, drobnym pismem i przechowywane w porz dku alfabetycznym, z zachowaniem rygoru przestrzegania tajemnicy s u bowej31. Równocze nie nakaza informowa central o ka dej odnotowanej osobie – tj. sporz dzi raport na jej temat zawieraj cy jej perso-nalia, krótki opis sprawy oraz do czon jej fotograÞ . Przekazywanie powy szych informacji pozosta ym attaché wojskowym wraz z materia ami pozyskanymi z innych róde mia o z kolei doprowadzi do stworzenia bazy osób podejrzanych. W tym celu

oprócz fotograÞi, na specjalnej dwustronnej karcie, w oddzielnych rubrykach, sporz -dzano ich pe ne dossier, zapisywane w nast pujacych rubrykach: 1. „Pseudonim” – w rubryce tej wymieniano wszystkie nazwiska i imiona fa szywe,

których dana osoba u ywa a, przy czym karty wype niano na wszystkie pseudo-nimy, zaznaczaj c jednak, na jakie nazwisko jest wypisana karta g ówna,

2. „Imiona rodziców” – z podaniem nazwiska rodowego matki, 3. „ czno ” – z podaniem nazwisk wszystkich osób z wywiadu wspó pracuj cych

z podejrzanym, 4. „Przynale no ” – tu wpisywano wy cznie przynale no pa stwow , 5. „Rysopis” – tu precyzyjnie opisywano wszystkie znaki szczególne,6. „Tre ” – zapisywano na odwrotnej stronie karty „krótko i jasno”, charakteryzuj c

dzia alno podejrzanego, ze szczególnym uwzgl dnieniem najwa niejszych szcze-gó ów jego pracy w wywiadzie,

7. „Akta” – podawano wszystkie akta dotycz ce danej osoby w celu jej szybkiego zidentyÞkowania.

Pu kownik M. Bajer przes a jako wzorcowe, w formie za cznika do rozkazu, karty wype nione nazwiskami osób operuj cych na terenie mi dzynarodowym, z którymi – jak zak ada – poszczególni attaché wojskowi na pewno b d mieli styczno , a którzy w adnym wypadku nie zas ugiwali na zaufanie. Zapowiedzia przy tym, e Oddzia II SG b dzie systematycznie przesy a placówkom wszelkie informacje pozyskane na temat osób niepewnych, kwaliÞkuj cych si do powy szej kartoteki. Na zako czenie podkre li : Z uwagi na nieznaczn ilo osób podejrzanych, jakimi poszczególne kar-toteki b d musia y by jednorazowo przez pp. attachés uzupe niane, jak równie ze wzgl du na s aby nap yw w przysz o ci nowych nazwisk – nie przewiduj trudno ci technicznych, wynikaj cych z obci enia pp. attachés now prac , która b dzie bardzo nieoznaczona32.

31 Zasady sporz dzania, gromadzenia oraz ekspediowania dokumentacji regulowa a odpowiednia instrukcja kancelaryjna – szerzej zob.: R. Majzner, Attachaty wojskowe II Rzeczpospolitej..., s. 296–297.

32 MSWojsk., SG, Oddzia II, L. 515/II.Inf.C.T.O. z 31 marca 1926 r., AAN, sygn. A.II.9. Rozkaz ten otrzymali attaché wojskowi w Ankarze, Bukareszcie, Belgradzie, Moskwie, Pary u, Rydze, Tallinie, Helsingfors, Londynie i Rzymie. Spo ród istniej cych wówczas placówek dyplomatycznych nie otrzyma y go wi c jedynie placówki w Tokio i w Pradze. W przypadku placówki tokijskiej wynika o to z tego, e by a ona teoretycznie i praktycznie wolna od podobnych zagro e . W przypadku placówki praskiej natomiast aktywno czeskiego kontrwywiadu sprawi a, e Oddzia II zosta zmuszony do ustanowienia w Pradze sta ego rezydenta informacyjnego. Systematycznie podejmowane próby skompromitowania polskiego attaché wojskowego sprawi y, e nakazano mu z zasady odrzuca wszelkie oferty. Szerzej zob.: R. Majzner, Attachaty

Page 114: kontrwywiad II RP

Zadania kontrwywiadowcze w zakresie obowi zków attché wojskowych w latach 1918–1939… 113

Oprócz prowadzenia kartoteki osób podejrzanych, attaché wojskowi przeprowa-dzali czynno ci kontrwywiadowcze tak e podczas opiniowania wniosków wizowych. Przyczyn przyj cia w tym wzgl dzie stosownych regulacji by proceder werbowania do Wojska Polskiego cudzoziemskich ochotników. Po jego zako czeniu attaché wojskowi nadal jednak wykonywali podobne obowi zki – tym razem w ramach normalnej os ony kontrwywiadowczej pa stwa, opiniuj c wnioski wizowe na paszportach i dokumentach podró y osób udaj cych si do kraju (zarówno wojskowych, jak i cywilów). Cho wyda-wanie wiz nale a o do kompetencji wy cznie przedstawicielstw dyplomatycznych (poselstw, ambasad, konsulatów)33, to jednak ka dorazowo wymaga o po wiadczenia, e nie wyst puj okoliczno ci uniemo liwiaj ce wjazd danej osoby na teren kraju34.

W zwi zku z powy szym na attaché wojskowych ci y obowi zek dostarczania wszelkich danych dotycz cych petenta, motywów jego podró y oraz ewentualnych przeciwwskaza co do jego wjazdu na teren naszego kraju na podstawie tzw. czarnej listy. Dla wszystkich wydawanych wiz i zezwole prowadzono wi c specjaln ksi g , w której oprócz danych osobowych zamieszczano tak e informacje na temat celu podró y oraz podstawy udzielonego zezwolenia35.

Zadania kontrwywiadowcze attaché wojskowych II Rzeczypospolitej sprowa-dza y si zasadniczo do dwóch czynno ci – prowadzenia kartoteki osób podejrzanych oraz opiniowania wniosków wizowych. Pozosta e to dzia ania podejmowane z w asnej inicjatywy, ewentualnie zlecane przez central Oddzia u II SG w reakcji na kroki podejmowane zarówno przez obce s u by specjalne, jak i przez „jednostki przedsi bior-cze” (agentów, potencjalnych informatorów i zwyk ych naci gaczy). Do mniej wi cej po owy lat 20., tzn. w okresie, gdy ataszaty wojskowe – szczególnie te „wschodnie” (Moskwa, Rewel, Ryga, Helsingfors) – by y aktywnie wykorzystywane do prowadzenia wywiadu, pe ni c m.in. rol przykrywek dla dzia aj cych w ich strukturach placówek wywiadowczych, os ona kontrwywiadowcza tych przedsi wzi stanowi a jeszcze istotn cz ich obowi zków. Proces strukturalnego oraz personalnego oddzielania ataszatów wojskowych od placówek wywiadowczych, b d cy przede wszystkim rezultatem do wiadcze moskiewskich36, sprawi jednak, e ci ar realizowania os ony kontrwywiadowczej w ca o ci przej y ju placówki wywiadowcze lokowane pod przy-krywk przedstawicielstw dyplomatycznych (g ównie konsulatów, rzadziej poselstw) lub placówek cznikowych (np. „Lecomte” w Pary u)37. Tym samym, o ile w drugiej po owie lat 20. ataszaty wojskowe otrzymywa y jeszcze sporadyczne zlecenia doty-

wojskowe II Rzeczpospolitej…, s. 365; P. Ko akowski, Mi dzy Warszaw a Prag . Polsko-czechos owackie stosunki wojskowo-polityczne 1918–1939, Warszawa 2009.

33 Szerzej zob.: W. Skóra, S u ba konsularna Drugiej Rzeczypospolitej. Organizacja, kadry, dzia alno , Toru 2006.

34 Najprawdopodobniej jako pierwszy takie rozwi zanie zasugerowa attaché wojskowy w Bernie rtm. Olgierd Górka, pisz c w raporcie m.in.: Szwajcaria zasypana jest szpiegami, agentami i agitatorami bolszewickimi; Attachat Wojskowy przy Poselstwie RP w Bernie, bez numeru, 2 kwietnia 1919 r., CAW, sygn. I.303.4.7093.

35 NDWP, SG, Ew/I Nr 6404/II z 26 marca 1920 r., AAN, sygn. A.II.4/2.36 Zob.: A. Pep o ski, Wywiad polski na ZSRR 1921–1939, Warszawa 1996; M. Kruszy ski, Amba-

sada RP w Moskwie 1921–1939, Warszawa 2010, s. 203–229.37 Odno nie do dzia alno ci wywiadowczej attaché wojskowych zob.: A. Pep o ski, Wywiad

a dyplomacja II Rzeczypospolitej, Toru 2004; G. P achciak, Dyplomacja wojskowa a wywiad – zarys dzia alno ci informacyjnej attachatów wojskowych II Rzeczypospolitej w okresie 1919–1939, w: S u by specjalne w systemie bezpiecze stwa pa stwa. Przesz o – tera niejszo – przysz o . Materia y i studia, t. 1, A. Krzak, D. Gibas-Krzak (red.), Szczecin 2012, s. 315–332.

Page 115: kontrwywiad II RP

114 Robert Majzner

cz ce przeprowadzania czynno ci kontrwywiadowczych, to w latach 30. zagadnienia te znikn y z ich harmonogramów pracy.

Zanim jednak do tego dosz o attaché wojskowi czynnie uczestniczyli w procesach pozyskiwania i weryÞkowania informacji np. o „mi dzynarodowych szpiegach”, m.in. Marii Perring-Styczy skiej38, by ym oÞcerze wywiadu austro-w gierskiego RudolÞe Herzigu39, ks. Dymitrze Trubeckim40, wspó pracownikach niemieckiego wywiadu Norbercie Wahlu i Ottonie Reinerze41 czy te pracownicy radzieckiego poselstwa w Pary u, która zaoferowa a swe us ugi tamtejszemu attaché wojskowemu42. Uczestniczyli tak e – jak attaché wojskowy w Helsingfors mjr SG Konrad Libicki – w sprawdzaniu dr. Bronis awa Ossoli skiego-Ossowskiego43 czy – jak attaché wojskowy w Moskwie pp k SG Ignacy Boerner – w wyja nianiu wysuni tych wobec por. rez. Mariana Jasi skiego oskar e o szpiegostwo na rzecz ZSRR44. Placówki w Helsingfors, Rewlu i Rydze zosta y natomiast czynnie zaanga owane w operacje zwi zane z wyja nianiem konsekwencji tzw. afery MOR-TRUST 45, a attaché wojskowi w Moskwie i Belgradzie – w sprawdzanie doniesie na temat konferencji niemieckich i radzieckich s u b wywiadowczych zorganizowanej w Wiedniu46. Z kolei kilka lat wcze niej attaché wojskowy w Belgradzie kpt. (tytularny major) SG Stefan Michalski otrzyma polecenie sprawdzenia doniesie na temat dzia alno ci niejakiego Or owa (by ego szefa wywiadu gen. Piotra Wrangla), który otworzy w Berlinie „biuro informacyjne” i pod t przy-krywk prowadzi dzia alno wywiadowcz na rzecz Niemiec47. Placówki w stolicach pa stw nadba tyckich oraz w Bukareszcie wspó organizowa y natomiast konferencje wywiadowcze, podczas których omawiano tak e wspó prac kontrwywiadowcz .

Przynajmniej w jednym przypadku attaché wojskowy sta si tak e obiektem gry wywiadowczej i zasugerowa w zwi zku z tym podj cie aktywnych dzia a kontrwywiadowczych. Komandor porucznik Bohdan Jaroci ski w Rydze otrzyma bowiem 14 marca 1924 r. od Wiktora Steckiewicza – oÞcjalnie pracownika tamtejszego radzieckiego poselstwa, a w rzeczywisto ci oÞcera OGPU zajmuj cego si ochron kontrwywiadowcz placówki48 – propozycj wspó pracy, która mia a polega na prze-kazywaniu przez niego informacji dotycz cych Polski, otwy i Francji, w zamian za

38 SG, Oddzia II, Nr 5282/II/Inf.C.T.O. z 5 czerwca 1926 r., AAN, sygn. A.II.21/1.39 SG, Oddzia II, Nr 2877/II/Inf.C.T.O. z 8 sierpnia 1925 r., AAN, sygn. A.II.21/2.40 MSWojsk., SG. Oddzia II, Nr 1221/II.Inf.C.T.O. z 24 marca 1927 r., CAW, sygn. I.303.4.7301.41 SG, Oddzia II, Nr 4478/II/Inf.C.T.O. z 23 listopada 1926 r., AAN, sygn. AWM 21.42 AAN, sygn. AWM 17.43 MSWojsk, SG, Oddzia II, Nr 508/II/Inf.C.T.O. z 31 stycznia 1927 r., CAW, sygn. I.303.4.354.

Z ustale Oddzia u II wynika o bowiem, e w latach 1914–1918 by on austro-w gierskim szpiegiem, a nast pnie konÞdentem rosyjskiej andarmerii rozpracowuj cym rodowiska Polonii w Helsingfors. Polecenie sprawdzenia tych informacji wynika o z tego, e Bronis aw Ossoli ski by wówczas wicekonsulem w Bukareszcie.

44 MSWojsk, SG, Oddzia II, Nr 24232.II.Inf.IIIZ.W.I. z 21 listopada 1923 r., AAN, sygn. AWM 14.45 Na temat samej afery zob.: A. Krzak, Czerwoni azefowie. Afera „MOR–TRUST” 1922–1927,

Warszawa 2010.46 MSWojsk., SG, Oddzia II, Nr 877/II.Inf.Ros.T.O. z 17 lutego 1927 r., AAN, sygn. A.II.8.47 MSWojsk, SG, Oddzia II, Nr 2083/II.Inf.II.Ref.A z 14 lutego 1922 r., CAW, sygn. I.303.4.7073.48 OÞcjalnie Wiktor Kosi ski, syn Stanis awa. Wiktor Steckiewicz – nota bene by y porucznik WP –

by wed ug niektórych róde pomys odawc s ynnej afery wywiadowczej „MOR-TRUST”. Zob. A. Krzak, Czerwoni azefowie…, s. 7.

Page 116: kontrwywiad II RP

Zadania kontrwywiadowcze w zakresie obowi zków attché wojskowych w latach 1918–1939… 115

niepublikowanie dokumentów dotycz cych drukarni „Ryskiego Kuriera” kompromitu-j cych i jego samego, i Sztab Generalny Wojska Polskiego49.

W latach 30. w zakresie obowi zków attaché wojskowych pojawi a si tak e jeszcze jedna ca kiem nowa forma dzia a , które zgodnie z dzisiejsz terminologi mo na by by o okre li jako os on kontrwywiadowcz przedsi wzi handlowych organizowa-nych w tamtym okresie przez spó k SEPEWE (sektor eksportu materia u wojennego)50. Zgodnie z instrukcjami placówki wojskowe zosta y zobowi zane do udzielania agentom SEPEWE wszelkiej pomocy, a w pewnym stopniu tak e do ochrony przeprowadzanych przez nie transakcji. W zwi zku z powy szym np. attaché wojskowy przy Poselstwie RP w Lizbonie pp k dypl. Aleksander Karol K dzior ostrzega w jednym z raportów, e oferowanie uzbrojenia stronie portugalskiej wi e si z ryzykiem ujawnienia pewnych tajemnic, gdy Lizbona jest w tym wzgl dzie aktywnie wykorzystywana przez nie-miecki wywiad, który w ten sposób b dzie mia mo liwo pozyskania w do atwy sposób informacji na temat polskiego uzbrojenia51.

Pomimo e ataszaty wojskowe nigdy nie by y predestynowane do prowa-dzenia aktywnych dzia a o charakterze kontrwywiadowczym, to ze zmiennym nat eniem realizowa y je przez niemal ca y okres dwudziestolecia mi dzywojennego. Do tego typu przedsi wzi mo emy zaliczy prowadzenie kartoteki osób podejrzanych o szpiegostwo lub szkodzenie interesom pa stwa (persones suspectes) oraz opinio-wanie wniosków wizowych pod k tem ewentualnego zagro enia ze strony niektórych osób dla bezpiecze stwa wewn trznego pa stwa. Wraz z faktycznym przej ciem ca okszta tu dzia a o charakterze wywiadowczym przez placówki wywiadowcze, ataszaty wojskowe w naturalny sposób zaniecha y anga owania si w ich kontrwy-wiadowcz ochron . W zamian za to skoncentrowa y sw uwag na ochronie przed prowokatorami i „naci gaczami”, prowadz c w tym wzgl dzie specjaln kartotek oraz cz ciowo wspó uczestnicz c w zabezpieczaniu eksportu sprz tu wojskowego przez spó k SEPEWE. Cho trudno oceni te dzia ania jako szczególnie spektakularne, to jednak ich efektywno i znaczenie dla bezpiecze stwa pa stwa wydaj si by niekwestionowane.

49 Attachat Wojskowy przy Poselstwie RP w Rydze, Nr 280 z 14 marca 1924 r., AAN, sygn. A.II.70/1; Attachat Wojskowy przy Poselstwie RP w Rydze, Nr 296 z 19 marca 1924 r., AAN, sygn. A.II.70/1.

50 Na temat dzia alno ci SEPEWE szerzej zob.: M.P. Deszczy ski, W. Mazur, Na kraw dzi ryzyka. Eksport polskiego sprz tu wojskowego w okresie mi dzywojennym, Warszawa 2004.

51 Attachat Wojskowy przy Poselstwie RP w Lizbonie, L.25/Tjn. z 18 maja 1938 r., AAN, sygn. 616.349. Na temat zabezpieczania przez Oddzia II SG eksportu materia ów wojennych przez spó k SEPEWE (na przyk adzie Hiszpanii) szerzej zob. R. Majzner, Wojna domowa w Hiszpanii 1936–1939 w obserwacjach i analizach Oddzia u II Sztabu G ównego Wojska Polskiego, Radomsko 2012, s. 333–360.

Page 117: kontrwywiad II RP

116 Wojciech Skóra

Wojciech Skóra

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939. Zarys problematyki

Niniejsze opracowanie jest po wi cone dzia alno ci polskiego kontrwywiadu wojskowego na terenie le cym poza obszarem II Rzeczypospolitej, rz dzonym przez w adze nie yczliwe Polsce i wspieraj ce dzia ania uderzaj ce w polsk racj stanu. Ze wzgl du na rozleg o problematyki konieczne sta o si zaw enie jej do wybranych aspektów1, tj. pomini to zadania realizowane w Gda sku przez Samodzielne Referaty Informacyjne (SRI) Dowództwa Floty oraz Dowództwa Okr gu Korpusu nr VIII, gdy przewa nie ogranicza y si one do prowadzenia spraw na terenie Polski, tkwi cych korzeniami w Gda sku. Problem ten zas uguje na odr bne i obszerne opracowanie. W niniejszej pracy jedynie zasygnalizowano kwesti ochrony kontrwywiadowczej (i inwigilacji) urz dów polskich w Gda sku, gdy temu zagadnieniu po wi cono ju odr bny artyku 2. Nie omówiono równie prac grup dywersyjnych i paramilitarnych, których powstanie inspirowa y polskie w adze w Wolnym Mie cie Gda sku (WMG), a wi c i niezwykle ciekawych dzia a Ludwika Muzyczki3. Tak powa ne zaw enie tematu jest uzasadnieniem tytu owego okre lenia „zarys problematyki”.

Prace kontrwywiadowcze w WMG prowadzi o nie tylko wojsko. Wiele tego typu zada realizowa y s u by ochrony granic II Rzeczypospolitej (od 1928 r. g ównie Stra Graniczna)4 i policja5. Dobre wyniki osi gali pracownicy polskiego Ministerstwa Spraw Wewn trznych, którzy, ulokowani jako „delegaci” w strukturach Komisariatu Generalnego RP w Gda sku, mieli zbiera informacje wa ne dla bezpiecze stwa kraju, a wi c g ównie kontrwywiadowcze. Dysponowali oni znacznym bud etem i nieza-

1 Cz wniosków i egzempliÞkacji zawartych w tym artykule zosta a zaczerpni ta z przygotowanej do druku monograÞi autora tego opracowania, po wi conej dzia alno ci pomorskich ekspozytur polskiego wywiadu wojskowego w latach 1919–1939.

2 W. Skóra, Wywiad wojskowy a cywilne instytucje polskie w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939. Inwigilacja, kontrola czy harmonijna wspó praca?, w: S u by specjalne w systemie bezpiecze -stwa pa stwa. Przesz o – Tera niejszo – Przysz o . Materia y i studia, t. I, A. Krzak, D. Gibas-Krzak (red.), Szczecin–Warszawa 2012, s. 187–206.

3 Zob. m.in.: M. Starczewski, Wspó praca cz onków sieci dywersji pozafrontowej z organizacjami paramilitarnymi i spo ecznymi w Wolnym Mie cie Gda sku, w: Organizacje paramilitarne i pokrewne na Pomorzu w przededniu II wojny wiatowej, W. Rezmer, M. Wojciechowski (red.), Toru 1996; A. Drzycimski, Przygotowania wojenne gda skiego Zwi zku Strzeleckiego, „Przegl d Historyczno-Wojskowy” 2012, nr 4.

4 Prace kontrwywiadowcze z tego zakresu zosta y ju cz ciowo omówione w pracach A. M cle-wskiego, Celnicy Wolnego Miasta. Z dzia alno ci polskich inspektorów celnych w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1923–1939, Warszawa 1971; H. Dominiczaka, Granica polsko-niemiecka 1919–1939. Z dziejów formacji granicznych, Warszawa 1975; R. Techmana, Wywiad gospodarczy Stra y Granicznej na polskim wybrze u w latach 1928–1939, w: 80 rocznica powstania Stra y Granicznej II Rzeczypospolitej, t. I, A. Gos awska-Hrychorczuk (red.), Warszawa–K trzyn 2008; H.M. Kuli, Polscy inspektorzy celni w Wolnym Mie cie Gda sku 1920–1939, Gda sk 2009. Ukaza si równie zbiór dokumentów pt. Wywiad gospodarczy Stra y Granicznej wobec Þrm gda sko-gdy skich w latach 1932–1939, P. Ko akowski, R. Techman (oprac.), S upsk 2010.

5 K. Halicki, Dzia alno policji politycznej w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939, „Policja” 2011, nr 4.

Page 118: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 117

le nymi od wojska siatkami informatorów. Prowadzili wywiad nastawiony na ycie polityczne Wolnego Miasta Gda ska i mniejszo ukrai sk .

Brak w Gda sku placówki polskiej Policji Pa stwowej6 i wyspecjalizowanej pla-cówki kontrwywiadu wojskowego powodowa , e wiele zada wykonywanych przez te s u by scedowano na oÞcerów wywiadu ofensywnego. Pewne prace wykonywano wspólnie z pracownikami SRI Dowództwa Floty maj cymi siedzib w Gdyni. W samym Wolnym Mie cie rezydowali jednak wy cznie pracownicy wywiadu ofensywnego. Odpowiednie regulacje zezwala y te na to, e pozostali wojskowi mogli prowadzi dzia ania w tym mie cie za ich wiedz .

Powierzenie prac kontrwywiadowczych w Gda sku agendom wywiadu ofensyw-nego by o mo liwe dzi ki strukturze tych s u b w Polsce. Oba zakresy dzia a specjalnych, tj. dzia ania ofensywne i defensywne, le a y w kompetencjach wojska niemal od chwili odzyskania niepodleg o ci. Zajmowa y si nimi ró ne struktury Oddzia u II Sztabu G ównego Wojska Polskiego (wcze niej Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego – NDWP – i Sztabu Generalnego). Oznacza o to odej cie od praktyki stosowanej w wielu krajach zachodnich i ograniczenie prerogatyw resortu spraw wewn trznych. Cho takie skumulowanie prerogatyw w strukturach wojskowych budzi o sprzeciw wielu polityków (zw aszcza przed przewrotem majowym), to na pewno u atwia o przep yw informacji i niwelowa o wiele sporów kompetencyjnych7. Sprzyja o jednak przekonaniu, e wojsko jest kluczow si równie w sferze zapewniania bezpiecze stwa wewn trznego kraju.

Dotychczas dzia ania polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie nie doczeka y si osobnego opracowania. Wspominali o nich – w ró nych zakresach – Marek Andrzejewski8, Leszek Gondek9, Artur Jendrzejewski10, Henryk Kopczyk11, Andrzej Misiuk12, Andrzej Pep o ski13, Andrzej Romanow14, Wojciech Skóra15 i inni.

Wolne Miasto Gda sk by o wynikiem trudnego kompromisu mi dzy aspiracjami II Rzeczypospolitej i Niemiec, który nikogo nie zadowoli . Utworzono je 15 listopada 1920 r. jako organizm odr bny od Rzeszy. Na terytorium licz cym 1892,1 km2 zamiesz-kiwa o w 1929 r. 407 517 osób. Wed ug oÞcjalnych danych odsetek ludno ci polskiej

6 W latach 1921–1923 podejmowano próby powo ania w WMG placówki Policji Pa stwowej, ale bez rezultatu. Zob.: A. Misiuk, Dzia alno polskiej policji w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1926, „Przegl d Policyjny” 1991, nr 1.

7 Zob. B. Sprengel, Policja Pa stwowa a organy w adzy publicznej w polityce ochrony bezpiecze -stwa publicznego w Polsce w latach 1918–1939, Toru 2011, s. 149–150.

8 Materia y do dziejów hitlerowskiej Abwehry pod k tem jej posuni skierowanych przeciwko pol-skiemu wywiadowi, M. Andrzejewski (oprac.), „Dzieje Najnowsze” 1983, z. 3; M. Andrzejewski, Niemieckie zabiegi o uzyskanie wp ywu na wiadomo polityczn Kaszubów w latach 1924–1935. Materia y ród owe, „Zapiski Historyczne” 1990, z. 2–3.

9 L. Gondek, Dzia alno Abwehry na terenie Polski 1933–1939, Warszawa 1974.10 A. Jendrzejewski, Polski wywiad wojskowy w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1930,

Gda sk 2013.11 H. Kopczyk, Niemiecka dzia alno wywiadowcza na Pomorzu 1920–1933, Gda sk 1970.12 A. Misiuk, Dzia alno polskiej policji w…; ten e, Organizacja dzia ania polskich s u b specjal-

nych na terenie Wolnego Miasta Gda ska w okresie mi dzywojennym, w: Nad Ba tykiem. W kr gu polityki, gospodarki, problemów narodowo ciowych i spo ecznych w XIX i XX wieku. Ksi ga jubileuszowa po wi -cona Profesorowi Mieczys awowi Wojciechowskiemu, Z. Karpus, J. K aczkow, M. Wo os (red.), Toru 2005.

13 A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczypospolitej, Warszawa 2002.14 A. Romanow, Gda sk zapomniany. Szkice z dziejów miasta 1914–1939, Gda sk 2000.15 W. Skóra, Dzia alno gda skiej ekspozytury polskiego wywiadu wojskowego w latach 1920–1930

(Pomorze Zachodnie, Prusy Wschodnie i Wolne Miasto Gda sk), Pozna 2011. Cz ustale dotycz cych lat 20. XX wieku zosta o zaczerpni tych w tym opracowaniu z wymienionej pracy.

Page 119: kontrwywiad II RP

118 Wojciech Skóra

oscylowa wokó 10 proc.16, w rzeczywisto ci jednak by nieco wy szy. Administracja polska prowadzi a gda skie sprawy zagraniczne i zarz dza a kolej na terenie WMG (Biuro Gda skie PKP). Wyje d aj cy za granic gda scy obywatele otrzymywali wizy od polskiej s u by konsularnej. Polska mia a prawo organizowania w porcie w asnej s u by pocztowej, telegraÞcznej i telefonicznej. Samym portem administrowa a Rada Portu i Dróg Wodnych, sk adaj ca si z pi ciu delegatów polskich i pi ciu gda skich, pod przewodnictwem neutralnego prezesa. Podlega jej obszar ponad 800 ha z wie-loma nieruchomo ciami przej tymi po rz dzie niemieckim. Polskie interesy w WMG reprezentowa Komisarz Generalny Rzeczypospolitej Polskiej stoj cy na czele jednej z najwi kszych placówek polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych – gda skiego Komisariatu Generalnego RP (KGRPG).

Dla s u b specjalnych Polski i Niemiec szanse stwarzane przez specyÞk ustro-jow i geopolityczn Wolnego Miasta Gda ska by y zarówno pokus , jak i wyzwaniem. Z tych powodów obszar ten by w okresie dwudziestolecia mi dzywojennego aren jed-nego z ciekawszych pojedynków wywiadowczo-kontrwywiadowczych, jakie rozegra y si mi dzy Rzesz a II Rzeczpospolit . Obie strony wykorzystywa y wyj tkowo WMG w podobny sposób. Trudno powiedzie , aby ten pojedynek która ze s u b wygra a. Warunki do prowadzenia tam dzia a specjalnych by y „cieplarniane” i jak to w cieplarniach bywa, plony tych dzia a by y owocne.

Z trzech powodów Wolne Miasto by o wyj tkowo korzystnym terenem dzia ania wywiadów17. Po pierwsze: z przyczyn geopolitycznych b d cych pochodn lokalizacji. Do czasu rozbudowy Gdyni by to g ówny port Rzeczpospolitej18. By o to t tni ce yciem, kosmopolityczne miasto, po o one na przeci ciu dróg cz cych Skandynawi ,

Niemcy, Polsk , kraje ba tyckie i ZSRR. Gda sk mia dobrze rozwini t infrastruktur transportowo-komunikacyjn . Ka dego tygodnia przybywa o tu ponad tysi c obcokra-jowców z wielu krajów. W rekordowym 1925 r. do Gda ska przyjecha o 106 tys. osób (w tym 85 proc. z Polski i Niemiec). Kontrwywiadowczych okazji nigdy tam nie brakowa o. Kasyno w Sopocie wabi o i rujnowa o wielu przedstawicieli elit (równie oÞcerów). Gdy 16 czerwca 1934 r. w Sopocie odbywa y si mi dzynarodowe wy cigi konne, szef bydgoskiej ekspozytury poleci stawi si na nich niemal wszystkim podleg ym mu oÞcerom, nawet kierownikom posterunków oÞcerskich (z wyj tkiem PO nr 1 i PO nr 5), aby mogli sfotografowa interesuj cych Oddzia II mieszka ców Wolnego Miasta.

Drugim powodem by y przes anki prawne. Zale no od Ligi Narodów os abia a funkcje kontrolne tego miasta-pa stwa, co dawa o atmosfer swobody. WMG nie mia o formalnie swojego kontrwywiadu, gdy w regulacjach prawnych nie przewidziano tam kar za szpiegostwo. W zawoalowanej formie funkcje te spe nia a policja gda ska, blisko wspó pracuj ca z kontrwywiadem niemieckim (Abwehr ). By to obszar poza polsk suwerenno ci , a jednocze nie miejsce ulokowania wielu polskich instytucji, stoj cych na stra y strategicznych interesów Rzeczpospolitej. Owe instytucje by y nara one na

16 Rocznik polityczny i gospodarczy 1935, Warszawa 1935, s. 341.17 Intensywnie dzia a y tam agendy wywiadu niemieckiego i polskiego, w mniejszym stopniu

radzieckiego, francuskiego, litewskiego i angielskiego. Licznie by y reprezentowane ró ne organizacje ukrai skie i emigracji rosyjskiej stanowi ce obiekt zainteresowa wymienionych s u b. Niemieckie orga-nizacje cywilno-wojskowe wykorzystywa y Gda sk jako miejsce zaopatrywania w bro i nawi zywania tajnych kontaktów.

18 W 1928 r. 38 proc. zewn trznego obrotu towarowego Polski przechodzi o przez porty w Gda sku i Gdyni.

Page 120: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 119

wrog inÞltracj , której celem by o podwa enie polskich praw w WMG. Rezolucja Ligi Narodów z 22 czerwca 1921 r. rozstrzygn a, e polskie w adze maj zapewni obron Gda ska na l dzie i utrzymywa tam porz dek w sytuacji, gdyby si y policyjne WMG nie by y w stanie temu sprosta . W przypadku zaburze wewn trznych i agresji na Gda sk Wysoki Komisarz Ligi Narodów móg samodzielnie wezwa do wkroczenia wojsk polskich. Powodem wezwania mog o by tak e zagro enie importu i eksportu towarów przez port gda ski do Polski19.

Trzeci powód natomiast stanowi a „pó przepuszczalno ” granic WMG. Polscy obywatele mogli przybywa do Wolnego Miasta, podobnie jak obywatele gda scy do Polski, za okazaniem w punkcie granicznym jakiejkolwiek legitymacji osobistej z foto-graÞ , podpisem oraz po wiadczeniem obywatelstwa (wiza nie by a potrzebna). Biuro KGRPG wystawia o polskim obywatelom na sta e mieszkaj cym w Wolnym Mie cie dowody osobiste, które by y wa ne na pobyt w Gda sku i na podró e do Polski 20. Osoba maj ca gda ski dowód osobisty mog a przebywa w Polsce bez wizy polskich urz dów konsularnych. atwo przekraczania granic Wolnego Miasta czyni a z niego azyl dla osób, które z ró nych powodów musia y opu ci okoliczne kraje. Ró norodno tych osób by a ogromna – od dezerterów i pospolitych przest pców po uciekinierów przed prze ladowaniami. Z kontrwywiadowczego punktu widzenia byli to ludzie „podwy szonego ryzyka”: zdeterminowani, pozbawieni rodków do ycia, nihili ci b d fanatyczni zwolennicy wszelakich pogl dów. Dla wielu Rosjan czy Ukrai ców otrzymywanie upragnionego obywatelstwa gda skiego oznacza o wiadczenie us ug dla s u b niemieckich. Szczególnie gro ni byli uchod cy z terenu Rzeczpospolitej (obywatele polscy), gdy naturaln kolej rzeczy stanowili ród o werbunku dla wywia-dów: niemieckiego, radzieckiego, litewskiego lub czechos owackiego. Niektórzy z nich byli uci liwi równie dla w adz WMG. W latach 1921–1936 z Gda ska wysiedlono 2219 polskich obywateli. Z tej grupy oko o 90 proc. by o wcze niej karanych przez lokalne s dy21. By to wi c dla Polski (i Niemiec) swoisty odpowiednik ameryka skiego Dzikiego Zachodu.

Z zagranicznego statusu WMG, jego wagi strategicznej oraz funkcji „inkubatora niebezpiecze stw” wynika a specyÞka dzia a kontrwywiadowczych prowadzonych przez stron polsk . Prace prowadzone w Gda sku przez Oddzia II wykracza y poza klasyczny kontrwywiad zaczepny, którego zadaniem by o rozpracowanie s u b spe-cjalnych innego pa stwa. Uogólniaj c, mo na wyró ni trzy g ówne zadania polskiego kontrwywiadu w Wolnym Mie cie:1. Rozpracowanie wywiadu niemieckiego,2. Rozpracowanie rodowisk rosyjskich, ukrai skich i placówek komunistycznych

(wywiadu ZSRR), a tak e dzia a miejscowej „mi dzynarodówki szpiegowskiej”,3. Os ona kontrwywiadowcza instytucji polskich w WMG, kolei, portu oraz obszaru

Westerplatte.

19 S. Mikos, Wolne Miasto Gda sk a Liga Narodów 1920–1939, Gda sk 1979, s. 108.20 Mo na przypuszcza , e do 11 VI 1938 r. KGRPG wyda co najmniej 2617 takich dokumentów,

gdy tego dnia wydano ostatni dowód osobisty z takim numerem. Faksymile dokumentu: H.M. Kula, Polscy

inspektorzy..., s. 67. 21 H. St pniak, Ludno polska w Wolnym Mie cie Gda sku 1920–1939, Gda sk 1991, s. 157.

Page 121: kontrwywiad II RP

120 Wojciech Skóra

Zadania te na terenie gda skim realizowa o kilka struktur Oddzia u II (szczegó y w tabeli 1)22. Stopie ich zaanga owania by zró nicowany. Spo ród nich zdecydowanie wybija si ekspozytura gda ska w latach 1921–1930. Zaraz za ni plasuj si posterunki oÞcerskie (PO) bydgoskiej ekspozytury w kolejnej dekadzie. Nici wszystkich wa niej-szych spraw zbiega y si w r ku jej szefa kpt. (mjr.) Jana Henryka ychonia, który bywa cz stym go ciem w Gda sku. Formalnie nadal by pracownikiem KGRPG i mia pasz-port dyplomatyczny. W sprawach defensywnych wspierali go rad kierownicy referatu kontrwywiadowczego ekspozytury – por. Henryk D browski, kpt. Witold Langenfeld, rtm. Mieczys aw Kazimierz Kami ski i rtm. Witold Synoradzki. Zarówno gda ska ekspozytura Oddzia u II, jak i w latach 30. Posterunek OÞcerski nr 4 (i PO nr 5) by y zakonspirowane w strukturach urz dowych Komisariatu Generalnego RP w Gda sku, maj cego siedzib przy Neugarten 27 (Nowe Ogrody). Posterunek OÞcerski nr 2 mia siedzib w Gdyni, przy ul. 10 Lutego 24/118.

Tabela 1. Agendy polskiego wywiadu p ytkiego realizuj ce zadania kontrwywiadowcze w Wolnym Mie cie Gda sku.

Okres dzia alno ci

Nazwa i miejsce ulokowania Wybrani oÞcerowie prowadz cy kontrwywiad

1920–1921 Ekspozytura Oddzia u II NDWP w Grudzi dzu ppor. Mieczys aw Lissowski, ppor. Zygmunt Rosi ski

1920–1921 Biuro OÞcera cznikowego NDWP w Gda sku (okre lane poufnie jako Biuro Wywiadowcze w Gda sku – BWG)

rtm. Karol Dubicz-Penther, kpt. Aleksander Kobyli ski

1921–1925 Ekspozytura nr 2 Oddzia u II Sztabu Generalnego w Gda sku

rtm. (mjr) Karol Dubicz-Penther, por. Witold Balcer

1925–1930 Ekspozytura nr 7 Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) w Gda sku (od ko ca 1926 r. okre lana najcz ciej jako Biuro Informacyjne w Gda sku – BIG)

kpt. Alfred Birkenmayer,kpt. Adam witkowski, kpt. Jan ycho

1930–1939 Posterunki OÞcerskie podlegaj ce Ekspozyturze nr 3 Oddzia u II Sztabu G ównego (na szczeblu centrali ekspozytury dzia ania koordynowa Jan ycho )

PO 4 (PO 5) w Gda sku (1930–1939)

kpt. Feliks Mrozowski, kpt. Henryk Schmidt, kpt. Tadeusz Szyma ski, kpt. Marian W odarkiewicz, kpt. Czes aw Janicki, por. rez. Henryk D browski

PO 5 w Gda sku (1935–1936/7)

komisarz Stra y Granicznej Stanis aw Delinger

PO 2 w Gdyni (1933–1939)

kpt. Józef Lis, por. Józef Robak, por. Seweryn D bski

ród o: Opracowanie w asne na postawie dokumentów z CAW (Oddzia II SG) i APG (KGRPG) oraz ustale z opracowania autora pt. Dzia alno gda skiej ekspozytury polskiego wywiadu wojskowego w latach 1920–1930 (Pomorze Zachodnie, Prusy Wschodnie i Wolne Miasto Gda sk), Pozna 2011.

22 W tabeli wymieniono tylko najwa niejsze struktury. Przyk adowo, w latach 1925–1927 w WMG dzia ali agenci i pracownicy Ekspozytury nr 2 Oddzia u II SG w Warszawie. Przed wycofaniem si wojsk niemieckich z WMG na jego obszarach pracowali wywiadowcy II Biura Dowództwa Frontu Pomorskiego.

Page 122: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 121

Wiele bezpo rednich dzia a kontrwywiadowczych (obserwacji, spotka , rozmów z przeciwnikiem itp.) prowadzili wyspecjalizowani agenci podlegaj cy oÞ-cerom wymienionym w tabeli 1. W latach 20. oÞcerowie wspó pracowali przeci tnie z kilkoma agentami kontrwywiadowczymi. W styczniu 1929 r. dla BIG pracowa o sze osób tej kategorii. Jedna z nich dostarcza a wiadomo ci o prezydium policji niemieckiej (Polizei-Präsidium) w Królewcu, druga o policji gda skiej, trzecia o rodo-wisku Ukrai ców. Zadania te wykonywali na marginesie prac ofensywnych. Agentów wy cznie kontrwywiadowczych by o trzech. W kolejnej dekadzie, zw aszcza w drugiej po owie, ich liczba wzros a do kilkunastu. Poniewa w ród agentów mia a miejsce znaczna ßuktuacja (z powodu zwolnie osób nienadaj cych si do wykonywania zada , aresztowa , wyjazdów, przypadków losowych), mo na przypuszcza , e przez szeregi gda skiego kontrwywiadu przewin o si od 50 do 100 wspó pracowników Oddzia u II. Naprawd efektywnych by o jednak niewielu. Stanowili oni grup o du ym zró ni-cowaniu zawodowym, narodowo ciowym i w zakresie motywacji podj cia wspó pracy z Oddzia em II. Przewa ali jednak Polacy (wielu z obywatelstwem gda skim), gdy byli najpewniejsi i cz sto dzia ali z pobudek patriotycznych. Zwykle mieszkali na sta e w Wolnym Mie cie. W ród nich zdarza y si zarówno du e indywidualno ci o niebanal-nych yciorysach, jak i szeregowi, przeci tni pracownicy wykonuj cy rutynowe, proste dzia ania (np. zajmowali si fotografowaniem osób wchodz cych do danego budynku).

W latach 20. w pierwszej wspomnianej grupie wyró ni si Polak, Wielkopolanin, Czes aw Dzioch. Dzia a w Gda sku w latach 1919–1927 i by okresowo g ównym wspó pracownikiem oÞcerów Oddzia u II w WMG w zakresie wywiadu oraz kontr-wywiadu. Wspó prac przerwa o jego aresztowanie przez gda sk policj i potajemne wywiezienie go do Niemiec, gdzie zosta os dzony i skazany na siedem lat ci kiego wi zienia. Odby niemal ca y wyrok, zanim wymieniono go na niemieckich szpiegów23. Spo ród obcokrajowców agentami byli tak e Niemcy, ydzi, Rosjanie i Ukrai cy prze-bywaj cy w Gda sku. Jedn z najciekawszych postaci by Rosjanin, Iwan Bielianin alias Jan Bielawski (ps. „Riecher”). Ten poliglota i nihilista, ówczesny kondotier, by w pierwszej po owie lat 20. jednym z najcenniejszych agentów Oddzia u II w Gda sku. Rozpracowywa zarówno rodowiska rosyjskiej emigracji, jak i struktury niemieckiego wywiadu w WMG, z którymi utrzymywa bliskie kontakty (niekiedy pracuj c dla obu stron)24.

W latach 30. – upraszczaj c – dzia a y w Gda sku dwie grupy agentów kontr-wywiadowczych. Jedna, liczniejsza, podlega a Posterunkowi OÞcerskiemu nr 4 eks-pozytury bydgoskiej, druga za – Posterunkowi OÞcerskiemu nr 2 maj cemu siedzib w Gdyni (wybrani agenci kontrwywiadowczy tego posterunku zostali uj ci w tabeli 2). Wydaje si , e ta dwukierunkowo dzia a i w pewnym zakresie ich niezale no od siebie mia a zabezpieczy przed pe n penetracj kontrwywiadu przez przeciwnika.

23 O szczegó ach tej sprawy oraz o szczegó ach innych porwa z terenu WMG zob. W. Skóra, Porwania jako element konfrontacji wywiadów Polski i Niemiec na odcinku pomorskim w okresie dwudzie-stolecia mi dzywojennego, w: Studia nad wywiadem i kontrwywiadem Polski w XX wieku, t. 1, W. Skóra, P. Skubisz (red.), Szczecin 2012, s. 141–166.

24 Zob. wi cej: W. Skóra, Iwan Iwanowicz Bielanin, wygnaniec rosyjski w Gda sku. Przyczynek do „mi dzynarodówki szpiegowskiej” Wolnego Miasta lat 1920–1939, „Studia Historica Gedanensia”, t. 5 (w druku).

Page 123: kontrwywiad II RP

122 Wojciech Skóra

Tabela 2. Wybrani agenci kontrwywiadowczy gdy skiego Posterunku OÞcerskiego nr 2 ekspozytury bydgoskiej dzia aj cy g ównie na terenie Wolnego Miasta Gda ska.

Nazwisko i imi Pseudonim Numer agenta

Brucki Bruno „Prowe Franz” 1215

Chojnacki Jan „Fichtner”, „Nawrocki Jan” 1170

Drabent Marian „Eberwein” 1171

Dzi cielski Robert „Roland” 1155

Jastowski Franciszek „Albers” 1156

Koz owski Andrzej „Unterberger” 1149

Kubicki Adalbert „Cebulski”, „Kwiatkowski Wiktor” 631

ada Józef „Kolenberg” 1146

Lewicki Micha „Ackermann Friedrich”, „Majdowski Jan” 1148

Najdowski Zygmunt „Ebner Henryk” 1145

Pa aszewski Edmund „Unkelbach Emil” 1172

Pancierzy ski Boles aw „Lampecki Wiktor” 1133

Selow Robert „von Kreis” 659

Skwierawski Kazimierz „Leizer Gustaw” 1196

Talarow-Gerdary Stefan „Mirza” 686

Tyszewska Paulina „Ewald Maria” 1216

Zawacki Konrad „Marecki” 1134

urawski Alfons „Elsner Otto” 1173

ród o: Zestawienie w asne na podstawie raportów z teczek CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.6165, I.303.4.6167 oraz I.303.4.6183.

W drugiej po owie lat 30. bydgoska ekspozytura znacznie rozbudowa a sie agen-tów kontrwywiadowczych w Gda sku. W 1937 r. mjr ycho poleci zorganizowa specjaln „s u b ochronn ” maj c inwigilowa instytucje i organizacje polskie w tym mie cie. By a to reakcja na nasilaj c si dominacj nazistów i radykalizacj dzia a ich wywiadu. Szef bydgoskiej ekspozytury zaleci otoczy ochron komisariat generalny, Dyrekcj Okr gow Kolei Pa stwowych, Naczelny Inspektorat Ce , Dyrekcj Okr gow Poczt i Telegrafów, Stra Graniczn , ale tak e organizacje polonijne (m.in. harcerstwo i Zwi zek Strzelecki) w celu przeciwdzia ania werbunkom ze strony wywiadu nie-mieckiego, który wówczas wyra nie wzmóg wysi ki. Pracownicy gda skiego PO nr 4 zostali zobowi zani do zaanga owania sieci konÞdentów w wymienionych instytucjach, których zadaniem by o czuwanie nad personelem tam zaj tym, zarówno w godzinach urz dowych, jak i poza tymi godzinami. Mieli te bada stosunki rodzinne pracowników (zw aszcza, gdy byli spokrewnieni z Niemcami) i ich ycie towarzyskie. W miar mo li-wo ci nale a o zbada konta bankowe podejrzanych, by wykry „podejrzane wp ywy” pieni dzy. Owi konÞdenci mieli te odwiedza kawiarnie i restauracje, by stwierdzi , kto z urz dników danej instytucji tam przebywa oraz w jakim towarzystwie. Osobom podejrzanym ycho poleci „za o y ciotk ”, czyli kontrolowa ich korespondencj 25.

25 Pismo mjr. ychonia do kierownika PO nr 4 w Gda sku z 18 VIII 1937 r., Centralne Archiwum Wojskowe (CAW), Oddzia II Sztabu G ównego (Oddzia II SG), sygn. I.303.4.2257.

Page 124: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 123

Wy ej wymienione zadania wymaga y skokowego zwi kszenia liczby agentów. Doprowadzi o to do utworzenia tzw. grupy Batory, w której sk ad wchodzi o oko o 13 wspó pracowników wykonuj cych zadania postawione przez ychonia na terenie WMG. W celach konspiracyjnych ogólne zwierzchnictwo powierzono nie oÞcerowi Oddzia u II, lecz najzdolniejszemu spo ród zwerbowanych, tj. Karolowi Topolskiemu (ps. „Batory” i „Karl Konopka”). Polecenia otrzymywa bezpo rednio od kierownika kontrwywiadu PO nr 4. Temu posterunkowi podlega y równie – cho po rednio – grupy agentów dzia aj cych jako personel kolei w Gda sku (placówka „Schichau”, kierownik por. D browski) i pracuj cych w ostatnich miesi cach pokoju (placówka „Altona”). Agentura gda skiego PO nr 5 (okre lanego równie jako „Wall”) by a mniej liczna. Por. Stanis aw Delinger – kierownik tej grupy – ukierunkowywa ich g ównie na rozpracowanie policji gda skiej i organizacji paramilitarnych WMG. Ogó em na obszarze WMG w latach 30. dzia a o oko o 40 agentów kontrwywiadowczych. Podanie precyzyjnej liczby na tym etapie bada jest przedwczesne26.

Na podstawie wydatków kolejnych ekspozytur Oddzia u II mo na wysnu wniosek, e dzia alno kontrwywiadowcza stanowi a margines prac agend wywiadu p ytkiego w WMG. W latach 20. gda ska ekspozytura przeznacza a na ten cel oko o 20 proc. bud etu. Nie jest to jednak wniosek pewny, gdy precyzyjne rozgraniczenie, które zadania i prace nale y zaliczy do wywiadowczych lub kontrwywiadowczych, jest niemo liwe. Ekspozytura (BIG) w pierwszych miesi cach 1927 r. na prowadzenie wywiadu ofensywnego wydawa a przeci tnie oko o 11 tys. z , na prowadzenie dzia-a kontrwywiadowczych za – 2250 z . Ogólny bud et BIG wyniós w pierwszym

kwartale tego roku 47 700 z 27. W roku bud etowym 1938/39 pracownicy bydgoskiej ekspozytury wykonali ponad 53 tys. odbitek fotograÞcznych ze zdobytych dokumentów, z czego ponad 48 tys. by o zwi zanych z dzia aniami ofensywnymi, reszta za – g ów-nie z prowadzeniem kontrwywiadu. Poniewa jednak dzia ania kontrwywiadowcze w mniejszym stopniu wi si ze zdobyczami dokumentacyjnymi, mo na przypusz-cza , e proporcje wydatków bud etowych by y podobne, jak w ubieg ej dekadzie (oko o 20 proc.). By y to jednak wi ksze kwoty, gdy wydatki na wywiad wzros y. W roku bud etowym 1935/36 bydgoska ekspozytura wyda a ogó em 400 251 z .

Jak ju wcze niej zauwa ono, zadania kontrwywiadowcze w Gda sku mo na podzieli na trzy podstawowe grupy. Pierwsz , zapewne najwa niejsz , by o rozpraco-wywanie metod, obsady i struktur organizacyjnych niemieckiego wywiadu dzia aj cego w (i poprzez) WMG.

Okre lenie A b we h r to popularna nazwa instytucji wywiadu i kontrwywiadu wojskowego Niemiec w latach 1918–1945, odpowiednika polskiego Oddzia u II. Wywodzi si od okre lenia A b we h r g r u p p e d e r R e i c h s we h r, czyli centrali tej s u by zakonspirowanej od stycznia 1921 r. w Oddziale Statystyki Urz du Wojskowego (Heeresstatistisches Abteilung des Truppenamtes). Pocz tkowo na jej czele sta o dwóch lub trzech oÞcerów sztabu generalnego (zakonspirowanego), którym podlega o od pi ciu do sze ciu oÞcerów pomocniczych oraz kilka maszynistek28. Do przewrotu nazi-stowskiego ogólna liczba pracowników wzros a do 150. Rekompensowano to jednak

26 Szczegó owe zestawienie autor sporz dzi w zapowiadanej na wst pie ksi ce o ekspozyturach pomorskich.

27 Na ten okres BIG otrzyma o z centrali Oddzia u II 9000 z i 4300 dolarów USA (1 dolar = 9 z ).28 G. Buchheit, Der deutsche Geheimdienst. Geschichte der militärischen Abwehr, München 1966,

s. 32–33.

Page 125: kontrwywiad II RP

124 Wojciech Skóra

dobrym wyszkoleniem i znacznymi rodkami Þnansowymi29. Obok centrali berli skiej powo ano do ycia placówki terenowe (Abwehrstelle), w ka dym z siedmiu okr gów wojskowych (Królewiec, Szczecin, Berlin, Drezno, Stuttgart, Münster, Monachium). W pierwszej kolejno ci organizowano je na wschodzie, gdzie niemiecki wywiad widzia wówczas najniebezpieczniejszych wrogów – „niespokojn Polsk ” i jej armi . Ka dej Abwehrstelle podlega y placówki ni szego rz du, odpowiedniki du ych polskich PO, nazywane Nebenstelle. Jedn z nich, Nebenstelle Danzig, utworzono w Wolnym Mie cie, pod przykrywk jednej z komórek policji gda skiej. Jej pierwszym szefem od ko ca 1923 r. by Oskar Reile.

Efekty prac nad rozpracowaniem niemieckiego wywiadu w Gda sku nale y uzna za zadowalaj ce. Centrala Oddzia u II by a do rzetelnie informowana o przeciwniku, czego po wiadczeniem jest wiele obszernych i trafnych raportów z ekspozytur gda skiej i bydgoskiej30. Nieco gorzej wygl da y efekty blokowania wiedzy Niemców na temat struktur Oddzia u II. Dokumenty odnalezione w Politisches Archiv des Auswärtiges Amtes w Berlinie oraz Bundesarchiv – Militärarchiv we Freiburgu wskazuj , e prze-ciwnik do dobrze orientowa si w obsadzie i zakresie dzia alno ci agend Oddzia u II w Gda sku31.

W kontrwywiadowczych zmaganiach mi dzy Oddzia em II a Abwehr w Gda sku obie strony odnios y sukcesy i ponios y kl ski. Najcz ciej niepowodzenia jednej strony oznacza y udane akcje drugiej. Je li pokusi si o podsumowanie, to za najwi ksz kl sk Polaków nale y uzna sk onienie Oddzia u II do wycofania struktur ekspozytury kierowanej przez ychonia (BIG) w 1930 r. z Gda ska do Bydgoszczy. Dokonano tego na skutek wielu dokuczliwych incydentów, które doprowadzi y do tej decyzji. Za najwi ksz kl sk Niemców natomiast mo na uzna spenetrowanie gda -skich struktur Abwehry przez agentk Paulin Tyszewsk . Do podobnych „rankingów” nale y jednak podchodzi ostro nie, poniewa w wywiadzie – podobnie jak i w wielu innych dziedzinach ludzkiej dzia alno ci – poj cia sukcesu i kl ski zale od subiek-tywnie przyj tych kryteriów (a trudno o jednorodne) oraz od perspektywy czasowej.

Na pocz tku lat 20. polski kontrwywiad koncentrowa si na dzia alno ci majora rezerwy Richarda Wagnera, dzia acza Gda skiej S u by Ojczy nianej (Danziger Heimatdienst)32. Wykorzystuj c pieni dze otrzymane z Berlina utworzy on lokaln s u b wywiadowcz . Wed ug informacji Karola Dubicza-Penthera33 (których nie

29 H. Höhne, Canaris. Patriot im Zwielicht, München 1976, s. 188–190.30 Zob. tekst obszernego raportu ekspozytury gda skiej z marca 1927 r. po wi conego wywiadowi

niemieckiemu na obszarze WMG: W. Skóra, Dzia alno gda skiej ekspozytury…, s. 303–326.31 Cz ciowe opracowanie tego problemu zob. W. Skóra, Dzia alno gda skiej ekspozytury…,

s. 256–257.32 R. Wagner (1882–1962) by pos em do gda skiego Volkstagu II kadencji (z ramienia Partii

Niemiecko-Liberalnej). By jednym z za o ycieli Deutsche Heimatbund Danzig. W latach 1925–1930 kiero-wa s u b prasow gda skiego Senatu. W 1931 r. przeniós si do Berlina. Zob. M. Andrzejewski, Ludzie Wolnego Miasta Gda ska (1920–1939). Informator biograÞczny, Gda sk 1997, s. 110–111.

33 K. Dubicz-Penther (1892–1945), szef placówki polskiego wywiadu wojskowego w Gda sku w latach 1920–1926, zwykle pos ugiwa si skrócon form nazwiska – Dubicz. Od 1915 r. walczy w szeregach Legionów Polskich. Od listopada 1918 r. w Wojsku Polskim; w 1924 r. awansowany na majora. W 1928 r. zatrudniono go w MSZ. By jednym z pierwszych oÞcerów wywiadu przeniesionych tam w wyniku przemian po zamachu majowym. ci le zwi zany z obozem legionowym. W latach 1928–1929 by sekretarzem poselstwa polskiego w Teheranie. Nast pnie niemal przez trzy lata pracowa w warszawskiej centrali MSZ, b d c radc w Departamencie Politycznym. W listopadzie 1932 r. skierowano go do poselstwa polskiego w Ankarze.

Page 126: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 125

uda o si potwierdzi ) w strukturach prezydium gda skiej policji rozpocz to wówczas tworzenie „polskiego wydzia u” (Polnische Dezernat). Skupia on 10–12 referentów, którzy pod kierunkiem radcy Hermana Hildebrandta rozpocz li tworzenie sieci informacyjnej w ród Polaków przebywaj cych w obozach reemigracyjnych na Troylu (obecnie Przeróbka)34. W 1923 r. do Gda ska wkroczy a znacznie bardziej profesjonalna Abwehra. Zestawienie raportów o niemieckim wywiadzie z obecnymi ustaleniami pol-skiej i niemieckiej historiograÞi, a tak e wspomnieniami Reilego, prowadzi do wniosku, e w 1924 r. szef gda skiej ekspozytury dysponowa zarysem obrazu przeciwnika. Nie

by o to atwe, poniewa w porównaniu z do prost organizacj polskiego wywiadu, praktycznie zmonopolizowanego przez Oddzia II, dzia ania Niemców przedstawia y si jako g szcz oddzia ywa cywilnych organów pa stwa, wojska i organizacji para-militarnych. Do tego pozornego chaosu dochodzi y jeszcze instytucje Wolnego Miasta, dzia aj ce z regu y na korzy Niemców. Za pewne nale y uzna , e gda ska ekspozy-tura wiedzia a znacznie wi cej o strukturach niemieckich s u b specjalnych w Wolnym Mie cie ni agenda kontrwywiadu pomorskiego, czyli toru ski SRI DOK VIII.

Kapitan Birkenmayer, szef BIG w latach 1926–1928, chc c znacznie poprawi wyniki podleg ej mu placówki, zorganizowa akcj inwigilacji prac niemieckiego kon-sulatu generalnego w WMG. Nie by o to niczym nowym. Dubicz post powa podobnie, cho delikatniej. Konsulat niemiecki w Toruniu równie by intensywnie rozpracowy-wany przez Policj Pa stwow 35. Akcja w Gda sku nie uda a si . Wed ug niemieckich dokumentów od lutego do sierpnia 1927 r. polski oÞcer Jan Pluskiewicz, zwi zany s u -bowo z BIG, przy pomocy zwerbowanego portiera i go ca Wilhelma Hohla (obywatela gda skiego) zdoby lub sfotografowa liczne dokumenty tej placówki36. Po zdemasko-waniu i aresztowaniu portiera bez wi kszego trudu po czono go z Birkenmayerem. O sprawie – jako o skandalu – szeroko rozpisywa a si niemieckoj zyczna prasa. Rozg os szkodzi oÞcerom wywiadu. Osoba powszechnie rozpoznawalna jako eksponent lub rezydent nie mo e efektywnie pracowa na obcym terenie. By a to powa na kl ska. Birkenmayer opu ci Gda sk w styczniu 1928 r., zosta przeniesiony w stan nieczynny i na kilkana cie lat rozsta si z mundurem. Po nim kierownictwo przej kpt. ycho , który do pocz tku wojny by zwierzchnikiem dzia a wywiadowczych w Gda sku.

Gdy w 1937 r. ycho (ju major) uk ada plan pracy dla podleg ych mu poste-runków, dla gda skiego PO nr 4 mia zadania zwi zane g ównie z kontrwywiadem. W dokumencie tym czytamy:

34 Meldunek Dubicza z 7 VII 1920 r. o sprawach wojskowych w Gda sku, Archiwum Pa stwowe w Gda sku (APG), Komisarz Generalny RP w Gda sku (KGRPG), sygn. 1142. Na wyspie portowej, na prawym brzegu Kaiser Kanal znajdowa y si baraki dawnego obozu jenieckiego, zaadoptowane prowizo-rycznie na obozy dla reemigrantów. Od sierpnia 1919 do kwietnia 1920 r. przez placówk etapow w Gda sku przesz o 9981 reemigrantów polskich przybywaj cych drog morsk . Zob. E. Pustu a, Kwestia utworzenia obozów dla polskich reemigrantów i emigrantów w Gda sku w latach 1919–1921, w: Na rozstajach dróg. Gda sk mi dzy Niemcami a Polsk (1920–1939), M. Mroczko (red.), Gda sk 1998, s. 173. Powracaj cy z zagranicy stanowili do „ akomy k sek” (je li chodzi o werbunek) dla obcego wywiadu zamierzaj cego penetrowa terytorium Polski.

35 Meldunek wywiadowczy z 7 I 1927 r., Archiwum Pa stwowe w Bydgoszczy, Komenda Wojewódzka PP w Toruniu, sygn. 299.

36 Za cznik do pisma Konsulatu Generalnego Niemiec w Gda sku do AA z 16 VIII 1930 r., Politisches Archiv des Auswärtiges Amtes w Berlinie, Abt. IV. (Pol. 15), sygn. 83.218.

Page 127: kontrwywiad II RP

126 Wojciech Skóra

P.O. 4 – Pracuje na Abwehrstelle Königsberg [placówka Abwehry w Królewcu]37 i jej placówki: Gda sk, Elbing [Elbl g] oraz Polizei-Präsidium Gda sk. Zadania:1) d y do rozpracowywania aktualnej obsady personalnej oÞcerów wywiadu niemieckiego

Aste Königsberg [Abwehrstelle Królewiec],2) przeprowadzi obserwacj :

a) lokalu Abwehrstelle Königsberg,b) lokalu placówki w Elbing i Gda sku,c) wszystkich znanych lokali konÞdencjonalnych na terenie Gda ska,

3) w razie stwierdzenia pobytu oÞcerów wywiadu niemieckiego w Gda sku, ustali ich chody. D y do rozszyfrowywania kontaktów z agentami przyje d aj cymi z tereniu Polski, przy wyje dzie obserwowa ich i przekazywa organom granicznym do ustalenia to samo ci,

4) przeprowadza stale i ze specjaln ostro no ci kontrole korespondencji na adresy pokryw-kowe wywiadu niemieckiego w Gda sku,

5) rozpoznawa ci gle dzia alno kontrwywiadowcz Polizei-Präsidium przez obser-wacj znanych z pracy wywiadowczej urz dników. Uzyska kontakt wewn trzny w Polizei-Präsidium,

6) interesowa si stale otoczeniem oÞcerów i pracowników biura wywiadu niemieckiego i co pewien czas próbowa wstawienia lub uzyskania kontaktów wewn trznych,

7) przestudiowa sie czno ci z raportu K.W. [kontrwywiadowczego] za miesi c marzec 1937 r. i przygotowa zmontowanie pods uchu w Elbing i Marienburg [Malbork] w my l specjalnych ustnych wytycznych,

8) czuwa nad ochron tajemnic w Urz dach Polskich w Gda sku przez sie informatorów i konÞdentów we wszystkich rodowiskach, jak przez dorywcze przygl danie si komu nale y38.

Za jedn z powa niejszych kl sk polskiego kontrwywiadu w Gda sku nale y uzna spraw W adys awa Mamela – polskiego kolejarza z Gda ska, by ego powsta ca wielkopolskiego. Zaufano mu ze wzgl du na patriotyczn przesz o . W rzeczywisto ci by on od pewnego czasu „podwójnym agentem” i dostarcza Niemcom warto ciowych dokumentów z gda skiego Komisariatu Generalnego RP, gdzie pracowa jako fotograf. Zwykle jedn odbitk dostarcza Abwehrze, co czyni o ze jednego z wa niejszych wspó pracowników Niemców na Pomorzu. Zdemaskowa on bardzo cenn agentk ekspozytury bydgoskiej, Eryk Bielang (ps. „Erlang”), sekretark zatrudnion w kró-lewieckim dowództwie lotnictwa (Luftkreiskommando I). Za po rednictwem wo nego wynosi a ona dokumenty dotycz ce Luftwaffe. W tym przypadku b d pope ni kie-rownik PO nr 4 kpt. Czes aw Janicki, który w 1937 r. zaanga owa Mamela jako agenta nr 347 (ps. „Hans Rappel”) i wykorzystywa go jako kuriera w kontaktach z Bielang. Ten nie tylko zdradzi agentk (co doprowadzi o do jej mierci), lecz tak e zapewne przekaza Niemcom wiedz o kulisach dzia alno ci KGRPG i PO nr 4. Wyrz dzi te powa ne szkody gda skiej Polonii. Wed ug jednego z jej dzia aczy i pos a do Volkstagu Zygmunta Moczy skiego Mamel sprzedawa Niemcom (po guldenie) nazwiska Polaków nale cych do polskich organizacji. By mo e sporz dzone przez niego listy by y pod-staw do aresztowa dokonywanych przez Niemców po wybuchu wojny39. W odwecie Mamela zaproszono na suto zakrapian kolacj w Gda sku, po czym pracownicy

37 Dopiski w cytatach oznaczone nawiasami kwadratowymi pochodz od autora opracowania.38 Plan pracy wywiadowczej Ekspozytury nr 3 Oddzia u II na rok 1937/38, CAW, Oddzia II SG,

sygn. I.303.4.6226.39 Stenogram wypowiedzi dr. Zygmunta Moczy skiego (maszynopis), Biblioteka PAN Gda sk,

sygn. 5070, s. 100.

Page 128: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 127

Oddzia u II przewie li go do aresztu wojskowego w Gdyni. Za zdrad zosta skazany na mier . Z jego powodu Niemcy aresztowali co najmniej sze cioro agentów Oddzia u II

(m.in. urz dniczk Lubi sk zatrudnion w porcie Pilawa). Pok osiem tej sprawy by o równie aresztowanie kilku oÞcerów niemieckiego lotnictwa w Królewcu, którym zarzucono niewystarczaj c ostro no 40.

Jedn z ciekawszych spraw kontrwywiadowczych by a afera Czes awy Ireny Bocia skiej (Winkelmann). By a to inteligentna i atrakcyjna Polka z pozna skiego. Doskonale zna a j zyk niemiecki, mia a wietn pami . Z punktu widzenia wywiadu by a bardzo cennym wspó pracownikiem mog cym zdobywa od m czyzn informacje. Jej ycie rodzinne nie by o udane. M odo wysz a za m za Paula Winkelmanna. Po roz-wodzie pozna a starszego o 20 lat p k. Mieczys awa Po erskiego, dowódc XIV Brygady Kawalerii, który z racji pe nionych obowi zków cz sto bywa w Poznaniu i wynajmowa pokój u jej rodziców. Ten romans zawa y na ca ym yciu Bocia skiej. Gdy w 1929 r. Po erski zosta starost grodzkim w Gdyni, Bocia ska wyjecha a za nim na Wybrze e. Zamieszka a jednak w Sopocie, by zachowa bezpieczny dystans od onatego kochanka. Podj a prac maszynistki. Pod koniec 1930 r. zacz j adorowa oÞcer gda skiej policji kpt. Max Janke. Niezale nie od romansu zaproponowa jej wspó prac z Niemcami i zaaran owa spotkanie z szefem gda skiej placówki Abwehry Oskarem Reile. Ten mia jej rzekomo zaproponowa udzia w porwaniu ychonia i przewiezieniu go do Niemiec. Niewykluczone, e by to tylko pretekst, a w rzeczywisto ci oÞcerowie szukali doj cia do kochanki starosty. Podczas spotkania przypadkowo zauwa y ich p k. Po erski. Za jego namow Bocia ska uda a si wraz z nim do polskiego komisariatu generalnego, gdzie wtajemniczony w wydarzenia szef Wydzia u Wojskowego pp k Antoni Rosner41 zaproponowa podj cie gry z oÞcerami Abwehry. Spraw przekazano oÞcerom PO nr 4. Bocia sk zaanga owano jako agentk Oddzia u II 8 stycznia 1931 r. (ps. „S awa”, nr 1079). Obie strony uwa a y j za swoj wspó pracownic i rozpocz a si gra42.

Trudno jednoznacznie oceni , czy rzeczywi cie Reile próbowa namówi Bocia sk do u pienia lub nawet – wed ug jednej z wersji – zamordowania ychonia podczas jego pobytu w Gda sku. Takie zeznanie z o y w toru skiej prokuraturze – w imieniu szefa bydgoskiej ekspozytury – kpt. Bogus aw Gorgolewski. Podpisana pod nim Czes awa Irena Winkelmann potwierdza a, e funkcjonariusze gda skiej policji kryminalnej prowadz dzia ania wywiadowcze przeciwko Polsce i zamierzaj dokona zamachu na ychonia. Nie mo na wykluczy , e Reile chcia powtórzy prowokacj – pod Opaleniem Niemcom uda o si aresztowa wspó pracownika BIG, Biedrzy -skiego43. Rozg os nadany sprawie przez polsk pras wskazuje jednak, e to raczej

ycho chcia skompromitowa swoich rywali w Gda sku i nag o ni ich „zbrodnicz dzia alno ”. By aby to swoista zemsta za upokorzenie, którego wywiad polski dozna po

40 W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice. S u by wywiadowcze Polski i Niemiec 1918–1939, Warszawa 1999, s. 211.

41 A. Rosner (1896–1942), pracownik Wydzia u Wojskowego KGRPG w latach 1921–1938, w ostat-niej dekadzie – szef wydzia u.

42 Dossier agentki nr 1079, Czes awy Winkelmann, CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.6336.43 W maju 1930 r. pod Opaleniem na granicy Prus Wschodnich Niemcy zwabili za granic komi-

sarza Stra y Granicznej Adama Biedrzy skiego, który kierowa wówczas PO „Zabore” podlegaj cym BIG. Wywi za a si strzelanina, w której mier poniós jego towarzysz, a on sam zosta aresztowany i skazany na wieloletnie wi zienie. Sprawa by a jedn z g o niejszych niemieckich prowokacji szpiegowskich. Zob. W. Skóra, Jeniec niewypowiedzianej wojny. Casus Adama Biedrzy skiego, oÞcera polskiego wywiadu porwanego na Pomorzu w 1930 roku, w: Od armii komputowej do narodowej, t. 4, W. Rezmer (red.), Toru 2012, s. 365–396.

Page 129: kontrwywiad II RP

128 Wojciech Skóra

wydarzeniach pod Opaleniem. We wniosku do prokuratury wymieniono dane funkcjo-nariuszy gda skiego Polizei-Präsidium, tj. Reilego, Fryderyka Sowy44, Paula Wernerai Waltera Oslowa. Wymieniono te nazwiska ich agentów aresztowanych i skazanych przez polskie s dy w przesz o ci (m.in. Reschotskowskiego45). Nast pnie sprawdzono inspirowany przeciek do prasy. Jego wynikiem by y artyku y, które ukaza y si w niektórych polskich gazetach (np. „Dzienniku Pozna skim”) we wrze niu 1931 r., wskazujace na gda sk policj jako przykrywk Abwehry dzia aj cej przeciwko Polsce.

Jak ju wspomniano, najwi kszym sukcesem kontrwywiadu ofensywnego w Gda sku by o zwerbowanie kochanki zast pcy szefa gda skiej placówki Abwehry Reinholda Kohtza46. Paulina Tyszewska, bo o niej mowa, pochodzi a z polskiej rodziny zamieszkuj cej w mie cie Nowe (niem. Neuenburg) na Pomorzu. Uko czy a Szko Handlow w Bydgoszczy, w 1919 r. przenios a si jednak do Niemiec, aby poprawi swoj sytuacj materialn . Zmieni a te obywatelstwo. Po przeprowadzce do Gda ska pozna a komandora podporucznika (odpowiednik majora) Kohtza, funkcjonariusza tam-tejszej placówki i jednocze nie funkcjonariusza niemieckiego wywiadu ofensywnego. Przez pewien czas by a jego sekretark , potem po czy y ich relacje intymne. Wiedzia a du o i mia a dost p do rzeczy osobistych oÞcera, w zwi zku z tym ycho podj prób zwerbowania jej za po rednictwem jej siostry Franciszki Bruckiej i jej m a Brunona. D ugotrwa e starania rozpocz to w 1935 r. O rozpocz ciu wspó pracy zadecydowa y k opoty Þnansowe Tyszewskiej, która urodzi a dziecko i z du ymi trudno ciami pro-wadzi a sklep warzywny w Gda sku Wrzeszczu (przy Adolf Hitlerstr. 47). Nie chc c prosi kochanka o pomoc, zgodzi a si dostarcza informacje zdobywane od niego. Jako agentka otrzyma a nr 1216, pseudonim „Maria Ewald” i miesi czne wynagrodzenie oko o 600 z , czyli kwot do wysok , cho nie osza amiaj c (polscy urz dnicy konsularni w Niemczech redniego szczebla zarabiali wi cej, nic nie ryzykuj c). W Rzeszy by to odpowiednik solidnej urz dniczej pensji. Sytuacja psychologiczna by a dla prowadzonej gry korzystna, poniewa Kohtz by – jak to wówczas okre lano – miesza cem niemiecko- ydowskim, za co spotyka si z bojkotem towarzyskim. Swoimi problemami i frustracjami dzieli si wi c ze swoj przyjació k . Do jej domu przynosi te tajne akta.

Od 1936 r. Tyszewska oraz ma e stwo Bruckich przekazywali bydgoskiej ekspo-zyturze bardzo cenne wiadomo ci. G ówna agentka pocz tkowo pracowa a nieregularnie, potem jednak ju co raz bardziej regularnie i z du ym zaanga owaniem. Jej werbunek by prawdopodobnie najpowa niejsz kl sk niemieckiego wywiadu w Gda sku, a jednocze nie najwi kszym sukcesem kontrwywiadowczym bydgoskiej ekspozytury w tym mie cie. Szerokim strumieniem pop yn y meldunki o agentach Abwehry pra-

44 F. Sowa, ur. 1896 r. w Dzia dowie, narodowo ci polskiej. Zosta urz dnikiem wydzia u politycznego policji WMG. By prowokatorem winnym aresztowania kilkunastu Polaków. Przyj obywatelstwo WMG i móg swobodnie porusza si po Polsce, gdzie mia rodzin . W 1923 r. Dubicz zwróci si do polskich w adz z wnioskiem, aby aresztowa go po przekroczeniu przez niego granicy. Zob. Pismo Dubicza do Komendy PP w Toruniu z 18 X 1923 r., APG, KGRPG, sygn. 1448.

45 Georg Reschotskowski, podwójny agent, którego w 1932 r. porwa i wywióz z Gda ska do Polski kpt. ycho .

46 R. Kohtz (ur. 21 VIII 1889 r. w Gda sku), syn radcy sanitarnego Benjamina Kohtza, s u y w niemieckiej marynarce wojennej (m.in. na „Königsberg”). Podczas I wojny wiatowej walczy na morzu i w niemieckich koloniach w Afryce Wschodniej. W 1920 r. przeszed w stan spoczynku w randze koman-dora podporucznika. W WMG przebywa od 1927 r., gdzie pracowa m.in. jako dziennikarz i handlowiec. Wkrótce zwi za si ze strukturami gda skiej placówki Abwehry kierowanymi przez kmdr. ppor. Waltera Wiebego.

Page 130: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 129

cuj cych na niekorzy Polski, mi dzy innymi o Edycie Wicherek, o naradach oÞcerów wywiadu w Gda sku, o mieszkaniach konspiracyjnych itp. W kwietniu 1937 r. ycho otrzyma dane (w cznie z kryptonimami) pracowników Abwehry w Gda sku, Elbl gu, Królewcu i Szczecinie. Wiedzia te , jakie wzburzenie zapanowa o w niemieckim wywiadzie po serii kl sk na Wybrze u. Do Gda ska przyjecha tego roku nowy szef wywiadu Wilhelm Canaris, by zmobilizowa swoich oÞcerów do wykrycia przecieku. Z tego ród a pochodzi a tak e informacja o przyczynach aresztowania kilku agen-tów ekspozytury (mi dzy innymi Eryki Bielang)47. Tyszewska i Bruccy zap acili za wspó prac z ekspozytur najwy sz cen . Aresztowano ich ju w grudniu 1939 r., byli wi c jednymi z pierwszych oÞar odnalezienia przez Niemców akt Oddzia u II w Forcie Legionów po kl sce wrze niowej. Zostali ci ci w 1941 r. Wed ug niemieckich danych w 1938 r. w polskich wi zieniach znajdowa o si 16 agentów Nebenstelle Danzig aresz-towanych w wyniku „zdrady wewn trznej”48. Reile, rozgoryczony kl sk placówki, któr wspó tworzy w latach 20. (wielu z owych agentów sam zwerbowa ), zako czy w tek Tyszewskiej stwierdzeniem, e w brytyjskich s u bach specjalnych rozwi zano podobny problem wzorowo: zatrudnia si tam kobiety z rodzin, których patriotyzm nie budzi adnych w tpliwo ci49.

Drugim zadaniem Oddzia u II w Gda sku by o rozpracowywanie rodowisk rosyjskich, ukrai skich i placówek komunistycznych (wywiadu ZSRR), a tak e dzia a miejscowej „mi dzynarodówki szpiegowskiej”, czyli „szpiegów do wynaj cia”. Do masowej emigracji z by ego Imperium Rosyjskiego przyczyni y si g ównie prze-miany po rewolucji bolszewickiej. Czerwony terror, rewolucyjne rabunki, pogromy organizowane przez bia ych i g ód zmusi y wiele osób do ucieczki. Trafnie oceniaj c sytuacj , do kraju nie wracali zwyci eni o nierze walcz cy dot d z bolszewikami. Wraz z gen. Piotrem Wranglem Krym opu ci o oko o 150 tys. uciekinierów. Wielu o nierzy z oddzia ów Aleksandra Ko czaka osiedli o si w chi skiej Mand urii. Oceny

ogólnej liczby emigrantów znacznie si ró ni . Polski badacz oszacowa j na niemal dwa miliony50, inni historycy za twierdz , e by o ich oko o miliona51. Ze wzgl du na charakter bolszewickich przemian w ród emigrantów – cho w istocie powinno si ich okre la jako uciekinierów i wygna ców – dominowa y elity spo eczne. Ch opów i robotników by o niewielu. Za granic wyjechali byli urz dnicy, oÞcerowie, osoby zajmuj ce si handlem i wytwórczo ci oraz reprezentanci wolnych zawodów, czyli ci, których okre la si mianem drobnomieszcza stwa. Nie brakowa o te arystokratów, polityków i funkcjonariuszy policji. Tereny ogarni te wojn domow opu ci o te z powodu prze ladowa wielu ydów. Od 1919 do 1923 r. przez Gda sk przewin o si 50–70 tys. emigrantów z rosyjskimi paszportami. Samych Rosjan by o w ród nich

47 Poniewa po aresztowaniu Eryki Bielang strona polska zatrzyma a Mamela, to powsta a konieczno os ony Tyszewskiej jako ród a przecieku tej informacji. ycho zdecydowa si po wi ci jednego ze swoich s abszych agentów. Poleci mu zg osi si do Tyszewskiej z propozycj nawi zania z ni wspó pracy wywiadowczej, ta za „lojalnie” zg osi a ten fakt Abwehrze, co podnios o jej wiarygodno . Zob. L. Gondek, Wywiad polski w Trzeciej Rzeszy 1934–1939. Zarys struktury, taktyki i efektów obronnego dzia ania wywiadu polskiego w Niemczech hitlerowskich, Gda sk 1975, s. 299.

48 O. Reile, Der deutsche Geheimdienst im II. Weltkrieg. Ostfront. Die Abwehr im Kampf mit den Geheimdiensten im Osten, Augsburg 1989, s. 222.

49 L. Gondek, Wywiad polski w Trzeciej Rzeszy 1934–1939..., s. 290–300. Reile opisa t spraw , ukrywaj c Tyszewsk pod pseudonimem „Die Sekretärin T.” Utrzymywa , e by a stenotypistk w gda skiej Abwehrze. Zob. O. Reile, Frauen im Geheimdienst, 1979, s. 88–91.

50 M. Smole , Stracone dekady. Historia ZSRR 1917–1991, Warszawa–Kraków 1994, s. 62.51 M. Heller, A. Niekricz, Utopia u w adzy. Historia Zwi zku Sowieckiego, t. I, Wroc aw 1989, s. 97.

Page 131: kontrwywiad II RP

130 Wojciech Skóra

niewielu. Wed ug oÞcjalnych statystyk WMG w latach 1921–1923 odnotowano przy-bycie 7232 przedstawicieli tej narodowo ci. Cz z nich traktowa a Gda sk jako etap przej ciowy w dalszej emigracji. W 1924 r. na 12 tys. wychod ców zarejestrowanych w urz dzie meldunkowym tylko oko o 2,5 tys. by o narodowo ci rosyjskiej b d ukrai -skiej52. Byli jednak zauwa alni i aktywni. Wolne Miasto by o dla nich azylem, miejscem postoju, „nowym wiatem”.

W latach 20. (zw aszcza w ich pierwszej po owie) byli oÞcerowie rosyjscy oka-zali si jednymi z cenniejszych wspó pracowników kontrwywiadu. Wykorzenieni, indyferentni wobec Polaków czy Niemców, tworzyli grup „ludzi do wynaj cia”. Szef gda skiej ekspozytury Dubicz zwróci na nich uwag , gdy wyczerpa o si podsta-wowe ród o werbunkowe, czyli patriotycznie nastawieni Polacy, a ponawiane próby werbunku by ych oÞcerów Reichswehry tylko w niewielu przypadkach ko czy y si powodzeniem. Rosjanie nie tylko mieli fachowe wyszkolenie wojskowe, niezb dne przy rozpracowywaniu nowoczesnych si zbrojnych, lecz tak e cz sto znali armi niemieck z autopsji, gdy dowodzili oddzia ami na froncie wschodnim I wojny wia-towej. Ch tnie te przyjmowali propozycje wspó pracy z Oddzia em II. Ale nie tylko53. W 1921 r. Dubicz przekona si , e dwaj jego agenci – Rosjanie – asekurowali si rów-noleg wspó prac z wywiadem niemieckim. Informowali gda skie Polizei-Präsidium o metodach i obsadzie BWG i dostarczali mu wiadomo ci o przeciwniku. Wiele zale a o od emocji i indywidualnych predyspozycji agenta. Pocz tkowo szala sympatii Rosjan przechyla a si na stron Niemiec. Imponowa y im porz dek, fachowo i rutyna ich s u b. Poniewa jednak gda ska policja rzadko i niewiele Rosjanom p aci a, a jedynie ogranicza a si do tolerowania ich na terenie Wolnego Miasta, to rozdra nieni tym faktem Rosjanie stawali si z czasem coraz bardziej lojalni wobec Dubicza. Szef ekspozytury wygrywa taktownym podej ciem, mocno kontrastuj cym z aroganckim zachowaniem Niemców54. Bieg wypadków odnotowa w nastepujacy sposób: po kilku miesi cach nast powa o odwrotne wahni cie sympatii ku polskim chlebodawcom i sprzedawano mi nieraz ca intymn gr niemieckich organów bezpiecze stwa. Gra ta i cz ce si z ni obustronne prowokacje stworzy y mi kontrwywiad, stoj cy u nas wysoko55.

Jednym z cenniejszych informatorów by Miko aj Ma ow, by y oÞcer armii carskiej, który rozpracowywa rodowiska emigracji rosyjskiej w Berlinie w latach 1920–192256. W latach 1923–1924 g ównym agentem w Gda sku by por. rez. W adys aw Machalski (na takie nazwisko mia wystawiony paszport), ps. „Kaschnitz”. Wcze niej pracowa dla Oddzia u II na kierunku wschodnim. Przys ano go Dubiczowi z Warszawy (nale a do agentury centralnej). Podawa si za Rosjanina – monarchist , bez okre lonego zaj cia. Mówiono o nim: niby student, niby czarny gie dziarz. By wi c typowy dla ówczesnej szarej strefy WMG. Jego prac uzupe niali przygodni informatorzy, w du ej mierze wywodz cy si z emigracji rosyjskiej i pracuj cy zarówno dla Niemców, jak i dla Polaków. Dzia ania na tym odcinku by y tak zaawansowane, e w sprawozdaniu z grudnia 1923 r. czytamy: Referat Informacyjny [Ekspozytura nr 2] posiada nie tylko

52 A. Romanow, Gda sk zapomniany…, s. 27–28.53 Przyk adowo, agentk królewieckiego Abwehrstelle w Gda sku by a tancerka kabaretowa Janina

Powierskaja.54 W jednej z opinii Dubicza o podej ciu Niemców do swoich agentów czytamy: s opryskliwi, ma o

subtelni i traktuj agenta bez ró nicy na ogó en canaille [jak mot och]. Zob. Sprawozdanie Dubicza dla Oddzia u II z 22 I 1923 r. APG, KGRPG, sygn. 1525.

55 Tam e.56 Pismo Poselstwa RP w Berlinie do Dubicza z 16 VI 1921 r., APG, KGRPG, sygn. 1445.

Page 132: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 131

ewidencj obcego wywiadu na terenie Wolnego Miasta Gda ska (jako to Niemcy, bolszewicy, Litwini, Gda sk), ale zna metody pracy oraz nitki do k bka – drogi prowadz ce centralnie od gda skich ekspozytur w g b, do ka dego z wymienionych wywiadów. Referat Informacyjny pracuj c w kontakcie z Referatem C [warszawskiej centrali Oddzia u II] i Ekspozytur Wilno inspiruje wywiad bolszewicki i litewski57.

Rozpracowanie rodowisk rosyjskich uchod ców oraz Ukrai ców przeby-waj cych w Gda sku zaowocowa o dziesi tkami raportów kontrwywiadowczych opisuj cych dzia ania i zamiary tych rodowisk. W tym ostatnim przypadku skupiono si na obserwowaniu ukrai skiej organizacji studenckiej w Gda sku „Osnowa”, za o-onej w 1922 r. i zrzeszaj cej osoby o pogl dach zbli onych do ideologii Ukrai skiej

Wojskowej Organizacji. ledzono czno mi dzy „Osnow ” a Stowarzyszeniem Studentów Ukrai ców przy Uniwersytecie Alberta w Królewcu, a tak e gda ski „kana przerzutowy” pieni dzy, wydawnictw i broni, prowadz cy do Ma opolski Wschodniej58.

rodowisko Ukrai ców rozpracowywa o w Gda sku kilku agentów, zazwyczaj tej samej narodowo ci. Konstanty Pinkowski („Galic”, nr 552/k i 515/k) by studentem Politechniki Gda skiej. Z powodu ukrai skiego pochodzenia móg nie wyrazi zgody na wspó prac z polskim wywiadem. Porucznik Karol Podolski59 uciek si wi c do „wer-bunku pod obc ßag ” (polega on na tym, e werbuj cy wprowadza kandydata na agenta w b d twierdz c, e reprezentuje formacj , do której werbowany nie ma wi kszych zastrze e lub z któr skrycie si solidaryzuje60). W tym wypadku oÞcer BIG zapro-ponowa mu przez po rednika wspó prac , podaj c si za przedstawiciela Jewhena Konowalca i Paw o Skoropadskiego. Dzi ki temu uzyskiwa materia y z „Osnowy”, w której zarz dzie zasiada Pinkowski (dostarczy on m.in. wiele protoko ów z zebra tej organizacji)61.

W rozpracowywaniu radzieckiego wywiadu w Gda sku Oddzia II odnotowywa pocz tkowo sukcesy. Szefowi BIG uda o si zwerbowa jednego z pracowników konsu-latu generalnego ZSRR62, dzi ki czemu do Oddzia u II p yn y wiadomo ci dotycz ce agentury ulokowanej w tym mie cie. W du ej mierze sk ada a si ona z dzia aczy komu-nistycznych. Wielu by o te dzia aczy narodowo ci ydowskiej. Obie te grupy (cz ciowo to same) tworzy y naturalne zaplecze werbunkowe dla radzieckiego wywiadu, podobnie jak mniejszo polska dla Oddzia u II. atwo werbunku „ideowego” w obu przypadkach oznacza a jednak tak e atwo zdemaskowania przez obcy kontrwywiad. rodowiska te by y starannie inÞltrowane i dlatego nie dziwi fakt, e na pytanie Oddzia u II o radzieck agentur w WMG Birkenmayer odpowiedzia ze szczegó ami, jakby sam prowadzi ich dossiers.

57 Pismo Dubicza do Oddzia u II z 19 XII 1923 r., APG, KGRPG, sygn. 1525.58 Zarówno „Osnowa”, jak i królewieckie Stowarzyszenie Studentów Ukrai ców wchodzi y w sk ad

Zwi zku Ukrai skich Studenckich Organizacji w Niemczech. Liderem stowarzyszenia w Królewcu by w 1924 r. chor y Lew Stefanowicz (Leo Stepanowytsch), sekretarz Riko Jarego i wspó pracownik kró-lewieckiej placówki UWO. Zob. odpis pisma Stowarzyszenia Studentów Ukrai ców przy Uniwersytecie Alberta w Królewcu do „Osnowy” w Gda sku z 22 VII 1924 r., CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.2700.

59 OÞcer pracuj cy w BIG w latach 1926–928. Od 1930 r. w Stra y Granicznej.60 J. Larecki, Wielki leksykon s u b specjalnych wiata, Warszawa 2007, s. 714.61 Pismo BIG do Oddzia u II z 31 X 1927 r., APG, KGRPG, sygn. 1656.62 Konsulat generalny ZSRR w WMG powsta w grudniu 1926 r. i dzia a do 1941 r. Po jego utworzeniu

szybko dosz o do centralizacji radzieckich dzia a szpiegowskich, które dotychczas wykonywali pracow-nicy przedstawicielstw handlowych, na po y amatorskie grupy i nieformalni informatorzy. Uruchomienie tej placówki wyra nie zwi kszy o jako prac wywiadowczych skierowanych przeciwko Polsce.

Page 133: kontrwywiad II RP

132 Wojciech Skóra

Jednym z wa niejszych informatorów by Benjamin Buchner, dzia acz komuni-styczny urodzony w Sosnowcu, obywatel polski narodowo ci ydowskiej. W przesz o ci s u y w Wojsku Polskim. Na pocz tku 1927 r. zosta wys any z Gda ska do Warszawy, gdzie rozpocz zbieranie informacji dla rezydenta ulokowanego w radzieckim konsulacie.

David Boruch Gutstein natomiast wspó pracowa z wywiadem ZSRR jeszcze przed powo aniem konsulatu. By ksi gowym w przedsi biorstwie handlowym i jako rezydent stanowi centrum lokalnej siatki informatorów.

Saul Gefäll, urz dnik bankowy urodzony w Tarnopolu, by obywatelem polskim wyznania moj eszowego. W armii polskiej awansowa do stopnia porucznika. Jego zadaniem od wiosny 1927 r. by o werbowanie oÞcerów WP, gdy mia w tym rodo-wisku wielu znajomych. To tylko cz strumienia informacji kontrwywiadowczych, które p yn y z BIG do centrali Oddzia u II63. W lutym 1927 r. ekspozytura gda ska powiadomi a Oddzia II o konferencji, która odby a si trzy miesi ce wcze niej w gma-chu konsulatu przy D ugich Ogrodach (Langgarten) 74. Za najwa niejszy cel nowej placówki uznano prowadzenie wywiadu. Mia si tym zajmowa zawodowy oÞcer z wykszta ceniem sztabowym, zatrudniony w urz dzie. KonÞdent BIG zna tylko jego pseudonim („Max”), ale pozna go osobi cie64.

W kwietniu 1927 r. jednemu z agentów BIG polecono podawa si za urz dnika konsulatu generalnego ZSRR. W ten sposób sk oniono do wynurze przebywaj cego w Gda sku informatora lwowskiej Ekspozytury nr 5 Oddzia u II. Ten, s dz c e rozma-wia z pracownikiem radzieckiego wywiadu, zaproponowa dok adny opis dzia alno ci tej placówki na terenie ZSRR. Orientowa si nie tylko w obsadzie oÞcerskiej, lecz tak e zna dane cz ci agentury, jej lokalizacj , poufne przej cia graniczne i wiedzia , jakie materia y ostatnio pozyskano. Za pieni dze podejmowa si wyjazdu do Lwowa w celu zdobycia dalszych wiadomo ci. Birkenmayer zgodzi si na ten pomys . Wyp aci podwójnemu agentowi 65 dolarów USA (kwot wysok , bo równowarto 585 z ) i wys a go na po udnie. Powiadomi o wszystkim szefa lwowskiej ekspozytury, pp k. dypl. Stanis awa Maczka, aby aresztowa go na obszarze Polski65. Tygiel gda ski by dogodnym miejscem do tego typu akcji, nie tylko jednak dla akcji prowadzonych przez Oddzia II. „Urz dnicy” konsulatu ZSRR koordynowali dzia ania radzieckich agentów w Prusach Wschodnich66. Pracowali te przeciwko Polsce, i to w znacznym zakresie.

Informacje nadsy ane z WMG sk ada y si na wiedz Oddzia u II o narastaj cej aktywno ci radzieckiego wywiadu w Polsce. Znalaz y one odzwierciedlenie w broszu-rze Wywiad SSSR (Sojuza Sowietskich Socjalisticzieskich Riespublik) rozprowadzanej poufnie na pocz tku 1923 r. Wed ug autorów Pomorze by o jednym z trzech obsza-rów szczególnie interesuj cych i najlepiej opanowanych przez wywiad bolszewicki. W uzasadnieniu czytamy, e z Pomorzem graniczy Gda sk, z którego dzia aj orga-nizacje komunistyczne i placówki wywiadowcze niemieckie, pomagaj ce w pracy wywiadowi bolszewickiemu. Zagraniczn central radzieckiego wywiadu przeciwko Polsce by o poselstwo tego kraju w Berlinie. Bolszewiccy agenci dzia aj cy w Polsce

63 Raporty Birkenmayera dla Oddzia u II z 12 V 1927 r., APG, KGRPG, sygn. 1652.64 Nie uda o si ustali jego to samo ci. Poza Kalin i wicekonsulem Abramem Alterowiczem

Borowskim pod koniec 1927 r. w konsulacie pracowa o troje urz dników: Alfred Gausowicz Straus (sekre-tarz), Michai Wasiljewicz Gronin (kancelista) i Tatiana W adimirowna Aleksiejewa-Go ubajewa.

65 Pismo Birkenmayera do Ekspozytury nr 5 we Lwowie z 23 IV 1927 r., APG, KGRPG, sygn. 1651.66 Hitler’s last chief of foreign intelligence. Allied interrogations of Walter Schellenberg,

R.R. Doerries (oprac.), Londyn 2003, s. 211.

Page 134: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 133

od strony Niemiec i Gda ska dzielili si uzyskanymi materia ami ze s u bami niemiec-kimi. Dzi ki ustaleniom ekspozytury gda skiej mo na by o w broszurze sformu owa wniosek: Je li chodzi o praktyczne wykonywanie wywiadu w Polsce przez Niemcy i Gda sk, to bolszewicy dostarczaj materia u ludzkiego i prac Þnansuj , Niemcy natomiast spe niaj rol kierownicz w stosunku do placówek bolszewickich, szkol c personel, wysy aj c agentów bolszewickich do Polski z zadaniami obchodz cymi spe-cjalnie Rosj Sowieck 67. Interesuj cy passus w broszurze po wi cono roli Wolnego Miasta w tej dzia alno ci:

Wszelkie materia y i informacje mia y by przesy ane przez Gda sk, który jest etapem s u by wywiadowczej na Polsk . W Gda sku znajduje si stale cznik poselstwa sowieckiego w Berlinie. Kieruje on agentami znajduj cymi si w Polsce, Þnansuje ich prac oraz odbiera raporty. Jako cznicy notowani s w Gda sku Wasyl Diduszek, Ukrainiec galicyjski, który organizowa wywiad w DOK I (sprawa rozstrzelanego za szpiegostwo kpt. Henryka Terka) oraz nast pca Diduszka, p k czerwonego sztabu generalnego Grisenberg, przyby y z Berlina. W Gda sku zorganizowane zosta o przedstawicielstwo «Wniesztorga», podleg e poselstwu sowieckiemu w Warszawie, które poza w a ciwym zadaniem po redniczenia w handlu z Rosj zajmuje si intensywnie prac wywiadowcz . Na czele placówki stoi towarzysz Sternschiess Siemien Siemienowicz i towarzysz Dawidow Andrzej (ps. Tschecheidze). Zadaniem placówki jest: a/ kontakt mi dzy poselstwem sowieckim w Berlinie i poselstwem sowieckim w Warszawie i wspó dzia anie w ich pracy wywiadowczej przeciw Polsce; b/ kontakt z placówk wywiadu niemieckiego w Gda sku; c/ dzia alno agitacyjna w ród komunistów w Gda sku; d/ agitacja komunistyczna na Polsk 68.

W latach 30. g ównym agentem PO nr 4 w konsulacie ZSRR by Aleksander Bornio (ps. „Kalinowski”). Aktywno na tym odcinku po 1933 r. stopniowo jednak mala a, gdy s u by nazistowskich Niemiec wraz z w adzami WMG uznawa y komu-nistów i osoby zwi zane z konsulatem generalnym ZSRR za wrogów, co znacznie ogranicza o ich aktywno . Sko czy a si wspó praca i tolerancja z okresu republiki weimarskiej. Mimo to placówka ta nadal by a – jak to okre lali Niemcy – gniazdem szpiegostwa. Przyk adowo, konsul generalny W adimir A. Michels (Wolf Izrailevich), kieruj cy urz dem w latach 1937–1939, by rezydentem wywiadu wojskowego ZSRR69. Podpisanie 26 stycznia 1934 r. deklaracji polsko-niemieckiej o niestosowaniu przemocy i id ce za tym zbli enie obu pa stw wp yn o na czasowy zanik znaczenia wspó pracy niemiecko-ukrai skiej. Zmala a równie aktywno emigracji ukrai skiej w WMG. W raporcie kontrwywiadowczym z 1934 r. czytamy, e oÞcerom Oddzia u II w Gda sku nie uda o si ustali lokalizacji siedziby Ukrai skiej Organizacji Wojskowej; studenci tej narodowo ci natomiast (w liczbie 50–60 osób) skupiali si nadal wokó Deutsche Studentenschaft Politechniki Gda skiej (Technische Hochschule der Freien Stadt Danzig). Po wspomnianym porozumieniu Rzeszy z Polsk stosunki z Niemcami och o-dzi y si , Ukrai cy jednak nadal jadali z nimi obiady i pozdrawiali si nazistowskim Heil Hitler! „Osnowa” wci by a g ówn organizacj ukrai sk na politechnice. Ogólny

67 Broszura Wywiad SSSR (Sojuza Sowietskich Socjalisticzieskich Riespublik) wydana przez Sztab Generalny MSWojsk. 1 II 1923 r., APG, KGRPG, sygn. 1546.

68 Tam e, s. 106–107. 69 V.A. Michels (1892–1940) przed podj ciem pracy z resorcie spraw zagranicznych ZSRR by

dziennikarzem „Izwiestij” (korespondent wojskowy i szef dzia u informacji). Aresztowano go w czerwcu 1939 r. Zrehabilitowany w 1956 r.

Page 135: kontrwywiad II RP

134 Wojciech Skóra

wniosek by dla strony polskiej krzepi cy – Ukrai cy wycofali si z ycia uczelni i wyra nie ograniczyli swoj aktywno w WMG70.

Os ona kontrwywiadowcza, a co za tym idzie – równie kontrola nad polskimi urz dnikami w Gda sku, wynika a z ogólnej podleg o ci polskiemu komisarzowi generalnemu w WMG, b d cemu zwierzchnikiem wszystkich pracuj cych tam pol-skich urz dników. Dotyczy o to równie oÞcerów zatrudnionych w Referacie L dowym Wydzia u Wojskowego KGRPG (by a to instytucja przykrywkowa wywiadowczego PO nr 4). Jednym z ich zada by o wspieranie informacjami, w tym równie kontrwywia-dowczymi, szefa komisariatu generalnego. Wojewodów i starostów w Polsce wspierali policjanci, zwierzchnika administracji polskiej w WMG – oÞcerowie Oddzia u II. Zakres prac by szeroki. Pod wzgl dem personalnym komisarzowi podlega y w Gda sku: Inspektorat Ce , Poczta i Telegrafy, Biuro Gda skie PKP, PAT, Prokuratoria Generalna, Delegacja Polska Rady Portu i Dróg Wodnych, Urz d Marynarki Handlowej, Biuro Administracji Nieruchomo ci Skarbu Pa stwa, Gimnazjum Polskie, Polska Wy sza Szko a Handlowa, Polskie Konserwatorium Muzyczne i Polskie Prywatne Szko y Powszechne Macierzy Szkolnej. O zaliczeniu do tej grupy decydowa y nie tylko wzgl dy formalne, lecz tak e nieoÞcjalne subwencjonowanie dzia alno ci przez pa stwo polskie.

OÞcerowie Oddzia u II opiniowali kandydatów na okre lone stanowiska. Interweniowali te w sytuacjach, gdy urz dnicy nie spe niali ich oczekiwa , cho rezultaty tych interwencji bywa y ró ne. Na przyk ad w 1937 r. pracownicy bydgoskiej ekspozytury natraÞli na trudno ci w kontroli korespondencji (i akcji „Wózek”) na tere-nie Gda ska71. Przyczyn utrudnie by a postawa prezesa miejscowej Dyrekcji Okr gu Poczt, Telegrafów i Telefonów Eryka Budzy skiego, który rzekomo zakaza swoim podw adnym wspó pracy z oÞcerami Oddzia u II. Pracownicy bali si utraty pracy w przypadku, gdyby ich dzia ania zosta y ujawnione. OÞcer ekspozytury zwróci si wi c z pismem do szefa Wydzia u Wywiadowczego Oddzia u II twierdz c, e Budzy ski nie odpowiada warunkom, które winny by u cz owieka piastuj cego tak wysok godno urz dnicz na terenie zagranicznym. Okre li go jako b azna i karierowicza, wskaza równie na jego lekcewa cy stosunek do pracy wywiadu oraz zasugerowa , e wykorzystuje do celów prywatnych s u bowy samochód. Na jego miejsce zaproponowa dwóch kandydatów o wi kszej „warto ci bojowej”. Kierownictwo wywiadu zwróci o si do MSZ z pytaniem, czy i w jakim stopniu zale y resortowi na utrzymywaniu Budzy skiego w Gda sku72. Odpowied zapewne by a twierdz ca, gdy Budzy ski zajmowa to stanowisko do 30 czerwca 1939 r. Niewykluczone, e starania wywiadu zosta y zniweczone z uwagi na powa ne wp ywy i szacunek, jakim cieszy si jego brat Bronis aw Budzy ski, wybitny dzia acz organizacji polskich w Gda sku, prezes Gminy Polskiej Zwi zku Polaków i pose do parlamentu gda skiego (Volkstag)73.

Oddzia II za po rednictwem dzia a agentów sprawdza wielu obywateli polskich przebywaj cych w Gda sku. By y to zadania tak cz ste, e sta y si wr cz rutynowe.

70 Raport ekspozytury bydgoskiej Oddzia u II z 15 V 1934 r., CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.6331.71 Wi cej o akcji „Wózek” zob. W. Skóra, Placówki wywiadu polskiego w Chojnicach. Przyczynek

do dziejów Pomorza Zachodniego i Nadwi la skiego w dwudziestoleciu mi dzywojennym, Pozna 2011,s. 213–221.

72 Pismo kpt. Janickiego do szefa Wydzia u Wywiadowczego Oddzia u II z 8 I 1937 r., CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.2257.

73 R. Kisielak, Bronis aw Budzy ski, w: Dzia acze polscy i przedstawiciele RP w Wolnym Mie cie Gda sku, Gda sk 1974, s. 32–40.

Page 136: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 135

Na przyk ad Wydzia ledczy w Tczewie stwierdzi , e mieszkaniec tego miasta Jan Kotlewski, obywatel polski narodowo ci polskiej, jest cz onkiem partii nazistowskiej. Na podstawie protekcji NSDAP otrzyma prac w Wolnym Mie cie, dok d codziennie doje d a z Tczewa. Ekspozytura bydgoska poleci a PO nr 4 sprawdzi t informacj 74.

Sprawdzano te „lojalno narodow ” Polaków mieszkaj cych w WMG. Przyk adowo, w 1934 r. ycho przes a oÞcerom PO nr 4 spis dziewi ciu Polaków przebywaj cych w Gda sku i maj cych rzekomo kontakty z nazistami: Sobota Alojzy z Gda ska [...], nale y do Zwi zku Polaków i zarazem do organizacji hitlerowskiej. Ojciec wymienionego mówi o powy szym informatorowi. Jan Rose by m em zaufania Zwi zku Polaków przy PKP, a jego syn mia nale e do Hitlerjugend. Domniemania takie sprawdzali agenci. Odpowied PO nr 4 by a nast puj ca: Sobota nie nale y do organizacji nazistowiskiej, Rose za jest dobrym Polakiem. W domu mówi tylko po polsku, a dzieci posy aj do polskiej szko y. W wi ta narodowe polskie wywieszaj cho-r giew polsk , cho w domu, w którym mieszkaj , znajduj si nieomal sami hitlerowcy. Starszy syn Rosego nie nale y do Hitlerjugend75. W drugiej po owie lat 30. rozpocz to w PO nr 4 tworzy kartotek Polonii gda skiej, w której zapisywano stopie „lojalno ci narodowej” sprawdzanych osób. Celem by o wy onienie grupy osób, na których w adze polskie w WMG mog polega w razie konßiktów z Niemcami (swoistych „m ów zaufania”).

Od 1936 r. wzmocniono dyskretn kontrol bywalców kasyna gry w Sopocie. Bywa o w nim wielu Polaków, w tym urz dników pa stwowych i oÞcerów. W sierpniu tego roku minister spraw zagranicznych wyda poufny zakaz ucz szczania tam wszyst-kim swoim podw adnym, by unikn – jak to ogólnikowo stwierdzono – bod ców do ró nych nadu y . W rzeczywisto ci chodzi o o zamkni cie dost pu do jednego z wa niejszych róde werbunku obcych s u b. Zad u eni lub uzale nieni od hazardu urz dnicy byli atwym upem. Z amanie zakazu by o traktowane jako sprzeniewierze-nie si obowi zkom s u bowym, powoduj ce obraz interesu publicznego i by o surowo karane. Ka dy urz dnik MSZ potwierdza w asnor cznym podpisem przyj cie zakazu do wiadomo ci76.

Wa nym zadaniem oÞcerów Oddzia u II w Gda sku by a ochrona Westerplatte. W pa dzierniku 1925 r. senat WMG przekaza ten teren (oko o 60 ha) Radzie Portu i Dróg Wodnych, ta za odda a go w wieczyst dzier aw polskim w adzom. Przy Basenie Amunicyjnym stan o sze d wigów portowych. Pod koniec roku Rada Ligi Narodów postanowi a, e w rozlokowanych tam Wojskowych Magazynach Tranzytowych b dzie mog o przebywa 88 polskich o nierzy77. W istocie by a to wojskowa enklawa Rzeczypospolitej w WMG, o ogromnym znaczeniu strategicznym (zapewniaj ca kontakt logistyczny z zachodnim sojusznikiem – Francj ). Wybudowano tam stacj kolejow , elektrowni i studni artezyjsk . Doprowadzono polskie linie telefoniczne. Jakikolwiek wypadek czy wybuch dostarczy by dogodnych argumentów Niemcom, którzy sprzeciwiali si jakiejkolwiek obecno ci militarnej Polski w WMG i na baz spogl dali z niech ci . Jeszcze przed wydaniem zgody na utworzenie sk ad-

74 Raport ekspozytury bydgoskiej Oddzia u II z 12 VI 1934 r., CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.6331.75 Raport ekspozytury bydgoskiej Oddzia u II z 3 VIII 1934 r., CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.6331.76 Pismo ministra spraw zagranicznych do szefów jednostek organizacyjnych z 1 VIII 1936 r.,

Archiwum Akt Nowych, Poselstwo RP w Budapeszcie, sygn. 257.77 J. Tuliszka, Westerplatte 1926–1939. Dzieje Wojskowej Sk adnicy Tranzytowej w Wolnym Mie cie

Gda sku, Toru 2002, s. 24–25.

Page 137: kontrwywiad II RP

136 Wojciech Skóra

nicy na Westerplatte oÞcerowie ekspozytury otaczali dyskretn opiek ka dy transport uzbrojenia dla Polski, co zwykle nastr cza o wiele trudno ci wobec postawy gda skich w adz. Po jej utworzeniu sytuacja uleg a poprawie, ale pojawi y si inne zagro enia.

Pod koniec 1927 r. szef BIG poinformowa szefa Wydzia u Wojskowego KGRPG, e g ównym obiektem wywiadowczych zainteresowa konsulatu generalnego ZSRR

w Gda sku jest Westerplatte. Rzekomo sze ciu radzieckim agentom zlecono „zbada-nie” urz dze technicznych, zawarto ci magazynów, nastrojów w ród o nierzy oraz odnotowywa ka dy nadchodz cy transport. Ze wzgl du na to, e byli to robotnicy i dzia acze partii komunistycznej, mieli do szerokie kontakty w gda skim porcie. Wed ug Birkenmayera ostatecznym celem by o zbadanie, czy i w jakim zakresie mo liwe by oby spowodowanie demonstracyjnego wybuchu amunicji lub materia ów wybuchowych przychodz cych na Westerplatte, b d w obr bie samego basenu lub magazynów, b d w czasie przejazdu okr tu z Gdyni do Gda ska; lub te spowodowa-nie podobnego wybuchu w czasie odtransportowywania materia u z Westerplatte do Polski78. Informacje BIG zapocz tkowa y ochron bazy. Szef Wydzia u Wojskowego KGRPG poleci obj „opiek ” najbli szy transport wojskowy. Podj te dzia ania nabra y rutynowego charakteru podczas pó niejszych prze adunków. ORP „Wilja” przyp yn do Gda ska 27 grudnia 1927 r. Na jego pok adzie znajdowa y si sprz t wojskowy i materia y wybuchowe, które nale a o prze adowa do wagonów i wys a do Polski. Birkenmayer zarz dzi poufn obserwacj terenu Westerplatte od zewn trz przy pomocy czterech robotników – konÞdentów, mieszkaj cych w Nowym Porcie i Wis ouj ciu, których poleci o Zjednoczenie Zawodowe Polskie w Gda sku, tak, aby nie wzbudzali podejrze . Obserwacj od strony Wolnego Portu zlecono agentowi BIG, Kurtowi Wilhelmowi Kunau (ps. „Carl Desmond”). Dzi ki swoim kontaktom towarzyskim mia on nieograniczony wst p na teren portu. Szef ekspozytury sprawdzi list robotników wyznaczonych do roz adunku statku i wyeliminowa osoby budz ce w tpliwo ci (m.in. maj ce znajomych w ród komunistów). Birkenmayer kilkakrotnie kontrolowa dzia alno obserwatorów od 24 do 29 grudnia. Przez dwa dni, kiedy dokonywano prze adunku, wraz z oÞcerami dogl da prac. Dozorowano te podoÞce-rów dy uruj cych przy bramie na Westerplatte, czy nale ycie sprawdzaj dokumenty wchodz cych, obserwowano robotników (równie podczas przerw obiadowych), sprawdzano, czy wszyscy opuszczali po pracy teren Westerplatte i nadzorowano rewi-zje przy bramie. Kontrolowano te stan torów kolejowych w obr bie terenu polskiego. Prze adowano wówczas 128 wagonów, a pracowa o przy tym oko o 40 robotników. Nie odnotowano adnych incydentów. Komuni ci albo zrezygnowali ze swych zamierze , albo informacja by a nieprawdziwa, ale raz zapocz tkowany system ochrony dzia a 79.

W ostatnich miesi cach pokoju dzia alno kontrwywiadowcza Oddzia u II w Gda sku stopniowo zamiera a. Skoncentrowano si na rozpoznawaniu niemieckich przygotowa do ataku oraz budowie struktur dywersyjnych. Wolne Miasto by o zreszt w takim stopniu zdominowane przez Niemców, e w a ciwie nale a o je uznawa za cz Rzeszy, gdzie Abwehra dzia a a jawnie i swobodnie. Nieprzypadkowo 23 marca 1939 r. Komisarz Generalny RP w Gda sku poleci wys a tajne archiwum podleg ego mu urz du do Warszawy. Podj te z gda skich banków pieni dze80. W maju cz per-sonelu PO nr 2 zosta a przeniesiona z Gdyni do bezpieczniejszego w przypadku wojny

78 Pismo Birkenmayera do szefa WW KGRPG z 24 XII 1927 r., APG, KGRPG, sygn. 1656.79 Raport Birkenmayera dla szefa Oddzia u II z 2 II 1928 r., APG, KGRPG, sygn. 1666.80 Pismo Komisarza Generalnego RP w Gda sku do MSZ z 17 IV 1939 r., AAN, MSZ, sygn. 1475a.

Page 138: kontrwywiad II RP

Dzia alno polskiego kontrwywiadu wojskowego w Wolnym Mie cie Gda sku w latach 1920–1939… 137

Starogardu. Sytuacja w Gda sku po incydencie w Ka dowie (Kalthof) coraz bardziej zaognia a si , a dok adniejsze rozpoznanie Pomorza Zachodniego stawa o si pal c potrzeb 81. Kontrwywiad Niemiec na znacznie wi ksz skal prowadzi aresztowania w ród agentów przeciwnika, by sparali owa jego siatki przed spodziewan wojn . OÞarami tego padli, mi dzy innymi, kolejarze polscy w Gda sku (zatrzymywano ich w Niemczech). Tydzie przed rozpocz ciem dzia a zbrojnych cz ciowemu parali owi uleg PO nr 4 w Gda sku. Niemcy zrezygnowali ju wówczas z pozorów. Senat WMG wyda 23 sierpnia dekret mianuj cy Alberta Forstera – lokalnego przywódc nazistów – g ow pa stwa w Gda sku (Staatsoberhaupt). Dwa dni pó niej do portu gda skiego wp yn pancernik „Schleswig-Holstein”. Wieczorem 31 sierpnia ekspozytura byd-goska Oddzia u II przekaza a dowódcy Armii Pomorze meldunek: wiarygodny agent zamieszka y w Gda sku poda o godzinie 20.40 telefonem gda skim w Gda sku mojemu oÞcerowi tam przebywaj cemu meldunek nast puj cej tre ci: „przez most pontonowy maszeruj go cie”, poniewa telefon gda ski jest pods uchiwany, nie móg poda bli -szych szczegó ów ani wyja nie . Po podaniu tej tre ci meldunku odwiesi s uchawk 82.

81 W dniu 20 V 1939 r. Niemcy zdemolowali polsk placówk celn w Ka dowie, stacji kolejowej na granicy WMG i Prus Wschodnich (przed Malborkiem). Komisarz Generalny wys a na miejsce zdarze-nia trzech urz dników z kierowc . Policja gda ska odmówi a asysty. Na miejscu andarmi nie wpu cili ich do zniszczonego budynku, urz dnicy udali si wi c na stacj kolejow . Przed dworcem pozostawili samochód z kierowc , funkcjonariuszem SG Zygmuntem Morawskim, który wkrótce zosta zaatakowany przez przyby ych Niemców. Odda strza y w obronie i zabi jednego z atakuj cych, którym okaza si znany z wcze niejszych agresywnych wyst pie cz onek SS z Malborka, Maksymilian Grübnau („Gazeta S pole ska” nr 42 z 27 V 1939 r., s. 1). Raporty niemieckich urz dników przedstawia y przebieg wydarzenia inaczej. Zob. Dokumente zur Vorgeschichte des Krieges, Berlin 1939, s. 270–272. Przebieg sprawy zosta obszernie opisany w publikacji A. M clewskiego, Celnicy..., s. 282–298.

82 Cyt. za: K. Ciechanowski, Armia „Pomorze” 1939, Warszawa 1983, s. 89. Na dworcach wywie-szono nazistowskie ßagi, funkcjonariusze stra y granicznej zatrzymywali w poci gach m odych m czyzn w wieku poborowym, w centralach telefonicznych za zainstalowano zak ócaj cy brz czyk, który urucha-miano, gdy rozmowa by a prowadzona po polsku. Tego dnia aresztowano te delegatów KGRPG do rozmów z Senatem WMG na temat dostaw ywno ci z Polski („Dziennik Poranny” nr 200 z 1 IX 1939 r., s. 1).

Page 139: kontrwywiad II RP

138 Henryk wi k

Henryk wi k

Z dzia alno ci s u b specjalnych II Rzeczpospolitej zwalczaj cych wp ywy wywiadu Republiki Weimarskiej

(wybrane problemy)

W listopadzie 1918 r. Polska odzyska a upragnion niepodleg o . Odrodzi a si w wyj tkowo trudnej i z o onej sytuacji1. Spo ród wielu problemów, z jakimi boryka a si m oda Rzeczpospolita, szczególn rol odgrywa o bezpiecze stwo. Tworzenie struktur obronnych pa stwa odbywa o si w wyj tkowych warunkach. Wraz z utwo-rzeniem Sztabu Generalnego (od 1928 r. G ównego – SG) Wojska Polskiego powsta y struktury organizacyjne wywiadu i kontrwywiadu, nazywane s u bami specjalnymi2. By y one wielokrotnie reorganizowane3.

Ju w drugiej po owie pa dziernika 1918 r. na podstawie dekretu Rady Regen-cyjnej utworzono Wydzia II Informacyjny SG. Zmiany struktur organizacyjnych Sztabu Generalnego by y w du ym stopniu spowodowane wydarzeniami politycznymi. W ramach Wydzia u Informacyjnego tworzono sieci placówek s u by wywiadow-czej i kontrwywiadowczej maj ce dostarcza dowództwu potrzebnych informacji. W listopadzie 1918 r. w sk ad Wydzia u Informacyjnego wchodzi o siedem sekcji4. Po rozpocz ciu dzia a wojennych przeciwko Rosji przeprowadzono zmiany w struktu-rze organizacyjnej s u b informacyjno-wywiadowczych5. W czerwcu 1919 r. sekcje polityczn i oraz wojskowo-policyjn przekazano do dyspozycji Ministerstwa Spraw Wojskowych (MSWojsk.). Jesieni tego roku nast pi y kolejne zmiany organizacyjne.

Wiosn 1920 r. zreorganizowano s u by specjalne. Ustalono kierunki dzia a organów ofensywnych i defensywnych. Wy czono sprawy wykraczaj ce poza usta-lony zakres, np. w ramach zwalczania szpiegostwa rozpracowywano przemytnictwo i nielegalny handel. Placówki defensywne po zgromadzeniu materia ów obci aj cych by y zobowi zane do przekazywania ich kompetentnym agendom Dowództwa Okr gu Generalnego (DOG). We wrze niu 1920 r. Oddzia II Sztabu MSWojsk. ocenia , e organy defensywne (…) rozci gn y w adz swoj w bardzo wielu wypadkach zupe nie bezpodstawnie tak na osoby wojskowe, jak i na cywilne, cigaj one przest pstwa wszelkich kategorii, najch tniej ka dego rodzaju nadu ycia, oszustwa, dezercj , uchylanie si od poboru, nie brak takich wypadków jak wyszukiwanie przemytników […]. Instytucje te prowadz mniej lub wi cej udolne dochodzenia, aresztuj setki osób

1 P. ossowski, Geneza niepodleg o ci. Dyplomacja Drugiej Rzeczypospolitej, w: Historia dyploma-cji polskiej X–XX w., Warszawa 2002, s. 460.

2 Okre lenie s u b y s p e c j a l n e mo e wyda si niezbyt precyzyjne. Nie wyst puje ono w polskim prawie karnym. Pod tym okre leniem autor rozumie dzia ania z zakresu wywiadu i kontrwywiadu ( cznie lub oddzielenie). Szerzej zob. Polskie s u by specjalne. S ownik, K.A. Wojtaszczyk (red.), Warszawa 2011, ASPRA-JR.

3 A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczypospolitej, Warszawa 2002, s. 11–49.4 Szerzej zob. Organizacja i zadania Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego – SG) z 14 stycznia

1927 r., Centralne Archiwum Ministerstwa Spraw Wewn trznych (CA MSW), sygn. 1731, s. 1–41 .5 A. Pep o ski, Wywiad polski na ZSRR 1921–1939, Warszawa 1996, s. 15–16.

Page 140: kontrwywiad II RP

Z dzia alno ci s u b specjalnych II Rzeczpospolitej zwalczaj cych wp ywy wywiadu Republiki… 139

winnych i niewinnych, dokonuj rewizji domowych, przes uchuj tysi ce wiadków i pisz stosy protoko ów (…)6.

Rozbudowa struktur wojskowej administracji terytorialnej trwa a nieprzerwanie od ko ca listopada 1918 r.7 Utworzono pi dowództw okr gów generalnych (Warszawa,

ód , Lublin, Kielce, Kraków) i podlegaj ce im dowództwa 17 okr gów wojskowych oraz dowództwo tzw. obszaru operacyjnego gen. Tadeusza Rozwadowskiego. Z biegiem czasu na bazie niektórych z tych okr gów utworzono nowe okr gi generalne8. W 1921 r. ukszta towa a si organizacja wojskowej administracji terenowej. Zlikwidowano Okr g Generalny Kielce i powo ano do ycia dziesi okr gów korpusu (z regu y na podstawie istniej cych ju okr gów generalnych). Wojskowy podzia na Dowództwa Okr gów Korpusu (DOK) nie pokrywa si z podzia em administracyjnym pa stwa. Na obszarze niektórych województw rozci ga a si w adza kilku DOK. Bywa o te , e w adza jednego DOK obejmowa a cz ciowo kilka województw9.

Po zako czeniu wojny polsko-rosyjskiej przyst piono do demobilizacji armii, jej reorganizacji i przej cia na tzw. stop pokojow . Pomimo podpisania w marcu 1921 r. traktatu pokojowego sytuacja Polski nadal nie by a wyja niona. Napi ta by a równie sytuacja polityczna na Górnym l sku. Zaogni y si stosunki polsko-litewskie, brako-wa o stabilizacji w Galicji Wschodniej. Wszystko to opó nia o proces demobilizacji10.

Organami terenowymi Oddzia u II koordynuj cymi dzia ania specjalne by y ekspozytury usytuowane najcz ciej w rejonach przygranicznych11. Podlega y one bezpo rednio szefowi Oddzia u II. Pracownicy ekspozytur utrzymywali cis y kontakt z inspektorami armii, którzy byli uprawnieni mi dzy innymi do korzystania z materia-ów wywiadowczych. W sierpniu 1921 r. utworzono nast puj ce ekspozytury Oddzia u

II SG WP: nr 1 w Wilnie, nr 2 w Gda sku, nr 3 w Poznaniu, nr 4 w Krakowie, nr 5 we Lwowie i nr 6 w Brze ciu. Placówki te zajmowa y si dzia alno ci wywiadowcz i kontr-wywiadowcz w zakresie wyznaczonym przez central Oddzia u II SG. Pracownicy Ekspozytury nr 1 zajmowali si dzia aniami specjalnymi na obszarze: Litwy, otwy i Rosji. W sferze zainteresowa ekspozytur nr 2 i nr 3 znajdowa y si Niemcy. W ramach dzia alno ci Ekspozytury nr 4 rozpracowywano wp ywy s u b specjalnych zachodnich i po udniowych s siadów. Natomiast w ekspozyturach nr 5 i 6 zajmowano si Rosj , Bia orusi i Ukrain . Zadania kontrwywiadowcze ekspozytur by y bardzo ró norodne. Obejmowa y mi dzy innymi zwalczanie wp ywów obcego wywiadu, sabota u, wrogiej propagandy, a tak e szeroko rozumiane dzia ania zapobiegawcze. Na pocz tku 1921 r. Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego w ramach przygotowania tajnych s u b do dzia a w warunkach pokojowych dokona o zmian organizacyjnych. Zlikwidowano ekspozytur usytuowan w Grudzi dzu, a jej zadania zwi zane z rozpoznaniem Niemiec przej y ekspozytury gda ska i pozna ska.

W sierpniu 1921 r., gdy w Wersalu trwa y jeszcze rozmowy w sprawie przyna-le no ci Górnego l ska, minister spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski

6 Pismo Sekcji I Organizacyjnej Oddzia u II Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych (MSWojsk.) do szefa Oddzia u II, z 13 wrze nia 1920 r., CA MSW, sygn. 292, t. z-1/41, k. 11.

7 Kto by kim w Drugiej Rzeczypospolitej, J.M. Majchrowski (red.), Warszawa 1994, s. 120.8 Szerzej zob. Tymczasowa organizacja Dowództw Okr gów Generalnych, opracowanie MSWojsk

z 31 maja 1920 r., CA MSW, sygn. 282, k. 24–25.9 E. Koz owski, Wojsko Polskie 1936–1939. Próby modernizacji i rozbudowy, Warszawa 1974, s. 99.10 M. Cieplewicz, Wojsko Polskie w latach 1921–1926, Wroc aw–Warszawa–Kraków 1998, s. 9–4.11 Instrukcja ogólna dla s u by Oddzia u II SG z 12 sierpnia 1921 r., CA MSW, sygn. 292,

t. z-1/4, s. 2–7.

Page 141: kontrwywiad II RP

140 Henryk wi k

poleci przeprowadzenie stosownych przygotowa do zaj cia spornego terytorium. Wyró niono trzy fazy dzia a , których celem by y: zmobilizowanie oddzia ów, ich koncentracja na ustalonym terenie i jego zaj cie12. Ministerstwo Spraw Wojskowych w listopadzie 1921 r. utworzy o przy Generalnym Gubernatorstwie Górno l skim Oddzia Informacyjny. Na stanowisko szefa tej placówki wyznaczono kpt. Seweryna Elterlejna, dotychczasowego referenta informacyjnego IV Inspektoratu Armii w Krakowie. Zadaniem placówki by o rozpracowywanie wp ywów niemieckich s u b specjalnych na terytorium Górnego l ska13.

Grup Operacyjn gen. Stanis awa Szeptyckiego po wykonaniu zada zwi za-nych z przej ciem Górnego l ska rozwi zano latem 1922 r. Jej struktury Oddzia u II w sierpniu i pa dzierniku 1922 r. zosta y w czone do Ekspozytury nr 4 Oddzia u II SG w Krakowie14. Utworzono Posterunek Wywiadowczy nr 4 w Katowicach, z którego we wrze niu tego roku wy czono referat zajmuj cy si zwalczaniem nie-mieckiego wywiadu. Dowódca Okr gu Korpusu V powo a w Sztabie Kwatery G ównej Dowództwa 23. Dywizji Piechoty (DP) Referat Informacyjny.

W 1924 r. w adze wojskowe zorganizowa y na Górnym l sku Posterunek Informacyjny nr 2 Ekspozytury nr 4 w Katowicach. Zajmowa si on dzia alno ci kontrwywiadowcz o charakterze ofensywnym15. Utworzono biuro porad prawnych, które by o zakonspirowan placówk kontrwywiadu. Na obszarze Niemiec zorgani-zowano s u b informacyjn obs ugiwan przez rezydentów. Do zada posterunku nale a o rozpracowywanie organizacji zajmuj cych si szpiegostwem, sabota em i dywersj na terytorium Górnego l ska. Czynno ci te mia y jedynie charakter infor-macyjny16. Ekspozytur katowick kierowa mjr Adam Studencki, maj c do pomocy kpt. Adama Obtu owicza i por. Marcina Wyród-Przyborowskiego. Ewidencj i sprawami Þnansowymi zajmowa si por. Józef Lis. Ekspozytura nr 4, wykorzystuj c podleg e jej posterunki oÞcerskie, mia a dobre rozpoznanie dzia alno ci niemieckiego wywiadu. Zasi giem oddzia ywania placówka obejmowa a ca y obszar l ska. Wykorzystywa a licznych wspó pracowników na l sku Opolskim. Przez kilka lat dysponowa a rów-nie placówk w Berlinie, anga uj c do wspó pracy m.in. agentów zatrudnionych w Ministerstwie Spraw Wewn trznych Rzeszy17.

Istotnym ogniwem s u b specjalnych by y Samodzielne Referaty Informacyjne (SRI), dzia aj ce przy DOK18. Na najni szym szczeblu w pu kach, samodzielnych batalionach, niektórych garnizonach, spo ród kadry wyznaczono oÞcerów infor-macyjnych. Byli oni nieetatowymi pomocnikami i przedstawicielami Oddzia u II

12 Szerzej zob. E. D ugajczyk, Wywiad polski na Górnym l sku 1919–1922, Katowice 2001, s. 336–341.

13 Pismo MSWojsk. do podleg ych jednostek z 8 listopada 1921 r., CA MSW, sygn 293, k. 17; Instrukcja dla Ekspzytury Oddzia u II z 15 listopada 1921 r., tam e, k. 16.

14 E. D ugajczyk, Wywiad polski na Górnym l sku…, s. 341.15 Wytyczne MSWojsk. w sprawie kontrwywiadu ofensywnego na Górnym l sku z grudnia 1924 r.,

CA MSW, sygn. 293, t. 282, k. 15.16 Pismo kier. Posterunku OÞcerskiego (PO) w sprawie zmian organizacyjnych w Posterunku

Informacyjnym Nr 2 z 31 grudnia 1925 r., Archiwum Pa stwowe (AP) w Katowicach, Policja Województwa l skiego (PW l.), sygn. 18, k. 17.

17 M. Cieplewicz, M. Zgórniak, Przygotowania niemieckie do agresji na Polsk w 1939 r. w wietle sprawozda Oddzia u II Sztabu G ównego WP, Wroc aw–Warszawa–Kraków 1969, s. 10.

18 W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice. S u by wywiadowcze Polski i Rzeszy Niemieckiej 1922–1939, Warszawa 1977, s. 135.

Page 142: kontrwywiad II RP

Z dzia alno ci s u b specjalnych II Rzeczpospolitej zwalczaj cych wp ywy wywiadu Republiki… 141

w danej jednostce lub garnizonie. Samodzielne Referaty Informacyjne by y w pewnym wzgl dzie niezale ne od dowództw, przy których dzia a y i s u bowo podlega y bezpo-rednio Oddzia owi II WP. Kierownicy SRI mieli szerokie uprawnienia dotycz ce nie

tylko organów wojskowych, lecz tak e instytucji pa stwowych i prywatnych dzia aja-cych na potrzeby obronno ci kraju19.

W po owie 1920 r. na Pomorzu zniesiono stan wyj tkowy. Stopniowo w adz przejmowa y organy administracji cywilnej. Zmieniono organizacj i zakres dzia ania agend DOG Pomorze. Niektóre zadania zwi zane z utrzymaniem bezpiecze stwa przej y policja oraz wydzia y bezpiecze stwa funkcjonuj ce przy starostwach i urz dach wojewódzkich. Oddzia Informacyjny skupia swoj uwag na rozpra-cowywaniu szpiegostwa niemieckiego oraz zwalczaniu komunizmu w wojsku. Na pocz tku lat 20. Ekspozytur Oddzia u II Naczelnego Dowództwa WP w Poznaniu kierowa rtm. Kazimierz Szczepanik. W jej ramach dzia a y nast puj ce referaty: organizacyjny, polityczno-prasowy, szpiegostwa obcego wymiany je ców. Ze wzgl du na brak oÞcerów w wi kszo ci referatów pracowali podoÞcerowie oraz urz dnicy cywilni. Rejon dzia alno ci ekspozytury by podzielony na odcinki20. Ekspozytura pozna ska boryka a si z brakiem kadry prowadz cej dzia ania specjalne i z niedo-statkiem funduszy. W adze wojskowe od wiosny 1921 r. dokona y na Pomorzu zmian w strukturach tajnych s u b, dostosowuj c je do warunków pokojowych.

Istotn rol w zakresie dzia a specjalnych odgrywa a Ekspozytura nr 3, obejmu-j ca swym zasi giem Prusy Wschodnie, Gda sk i niemieck cz Pomorza. Pocz tki jej dzia alno ci si gaj 1919 r. Funkcjonowa a wówczas jako Oddzia II Informacyjny Frontu Wielkopolskiego, a pó niej, do czerwca 1920 r., jako Oddzia II Naczelnego Dowództwa WP w Poznaniu. W po owie lat 20. obszar wp ywów Ekspozytury nr 3 zosta podzielony na trzy odcinki: pó nocny, rodkowy oraz po udniowy21. W rejonie pasa granicznego stworzono sieci agenturalne, wykorzystuj c jako ród a informacji tak e Niemców. Struktury ekspozytury tworzyli oÞcerowie wywiadu, którzy wspó -pracowali z w adzami cywilnymi: starostami, komendantami policji, inspektorami celnymi itd. Organizacj dzia a specjalnych na odcinku pó nocnym zajmowa si por. Skrzetuski, który nadzorowa prace posterunku w Chojnicach. Dzia aniami na odcinku rodkowym zajmowa si por. Le niewski pracuj cy w Poznaniu. Na odcinku po udniowym natomiast prac operacyjn organizowa por. Mynarek22. Ekspozytura nr 3 od 1930 r. rozpoznawa a wp ywy niemieckiego wywiadu na terenie Wolnego Miasta Gda ska23. Nast pi o to po zlikwidowaniu w tym mie cie Ekspozytury nr 7.

Na uwag zas uguj dzia ania specjalne prowadzone przez Samodzielny Referat Informacyjny DOK V24. Do wykonywania zada anga owano tu wywiadowców oraz konÞdentów, których dzielono na: sta ych (op acanych regularnie b d dora nie) oraz ideowych. Placówka kontrwywiadowcza ulokowana przy 21. Dywizji Piechoty dzia a a na obszarze l ska Cieszy skiego i Podkarpacia, obejmuj c swym zasi giem mi dzy

19 Tymczasowe przepisy o prowadzeniu s u by wywiadowczej w Wojsku Polskim, z 29 wrze nia 1919 r., CA MSW, sygn. 292, s. 3–12.

20 Raport z dzia alno ci Eksp. Oddzia u II Naczelnego Dowództwa WP w Poznaniu za okres 1 lipca–31 grudnia 1920 r., CA MSW, Eksp. Nr 3 Oddzia u II SG w Bydgoszczy, sygn. 291, t. 1, k. 66–70.

21 W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice…, s. 268–269.22 Instrukcja Eksp. Nr 3 Oddzia u II SG w Poznaniu, z 15 kwietnia 1925 r., CA MSW, sygn. 291,

t. 152/3, k. 46–49.23 W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice…, s. 268–269.24 Sprawozdanie SRI Okr gu Korpusu V, z 4 kwietnia 1925 r., CA MSW, sygn. 266, t. 2B, s. 1–4.

Page 143: kontrwywiad II RP

142 Henryk wi k

innymi: Nowy Targ, Nowy S cz, Zakopane i ywiec. Posterunek usytuowany przy 23. DP terenem swojego dzia ania obejmowa natomiast l sk i Zag bie D browskie. Najwi ksz liczb pracowników kadrowych oraz agentów anga owano do dzia a kontrwywiadowczych na terytorium Górnego l ska. Zakres zada SRI Okr gu Korpusu V obejmowa : zwalczanie szpiegostwa niemieckiego, operacyjne zabezpie-czanie zak adów, wytwórni i sk adów wojskowych oraz rozpoznawanie niemieckich wp ywów w przemy le górno l skim. Na terenie Górnego l ska funkcjonowa o wiele zak adów przemys owych, które znajdowa y si przewa nie w r kach niemieckich. Dlatego te starano si systematycznie rozpracowywa wszystkie osoby zajmuj ce w tych zak adach stanowiska kierownicze oraz osoby wrogo nastawione do polskiej pa stwowo ci.

Struktura organizacyjna s u b specjalnych mia a du y wp yw na sprawno ich funkcjonowania. W warunkach polskich inaczej ni w innych krajach interpreto-wano dzia alno o charakterze defensywnym. Oprócz zwalczania wp ywów obcych wywiadów, w II Rzeczpospolitej do zada kontrwywiadu nale a a tak e ochrona bezpiecze stwa instytucji wojskowych oraz rozpoznanie dzia alno ci komunistycznej i mniejszo ci narodowych. W 1924 r. przeprowadzono kompleksow reorganizacj tere-nowych struktur kontrwywiadu wojskowego, dostosowuj c j do istniej cych potrzeb25.

Po odzyskaniu przez Polsk niepodleg o ci Józef Pi sudski mia decyduj cy wp yw na sprawy pa stwowe i funkcjonowanie s u b specjalnych. W dzia alno ci politycznej wykorzystywa metody stosowane w konspiracji. By zwolennikiem utrzy-mywania niektórych poczyna w tajemnicy oraz udost pniania wa nych wiadomo ci politycznych jedynie najbli szemu gronu wspó pracowników. W latach 1922–1926 poli-tycy Narodowej Demokracji d yli do zmniejszenia wp ywów Pi sudskiego w wojsku, a zw aszcza w s u bach specjalnych. Starali si nawet zlikwidowa Oddzia II. By o to rezultatem mi dzy innymi samodzielnej dzia alno ci kierownictwa tej instytucji, polegaj cej na organizowaniu operacji wywiadowczych i dywersyjnych poza granicami Polski, bez uzgodnie z szefami resortów spraw zagranicznych i wojskowych26.

Po przewrocie majowym w 1926 r. wytworzy si nowy uk ad si politycznych w kraju. Grupa wp ywowych pu kowników w swojej dzia alno ci o charakterze poli-tycznym stosowa a metody wykorzystywane w tajnych s u bach. Marsza ek Pi sudski przywi zywa du e znaczenie do skutecznej dzia alno ci wywiadu i kontrwywiadu. Przy podejmowaniu decyzji docenia wa no informacji uzyskiwanych przez s u by specjalne. Taka postawa Pi sudskiego mia a du y wp yw na rozwój s u b. Wówczas to przeprowadzono wiele zmian personalnych w Oddziale II. Ust pi jego dotychczasowy szef p k Micha Bajer, a wraz z nim szeregi tej instytucji opu cili m.in. naczelnicy wydzia ów: organizacyjnego – mjr Tadeusz Trapszo, i ewidencyjnego – Wac aw Piekarski. W styczniu 1927 r. dokonano kolejnej zmiany organizacyjnej w Oddziale II SG, a na jej czele stan Tadeusz Schaetzel27.

W latach 1929–1930 przeprowadzono kolejne zmiany w strukturach polskich s u b specjalnych. Dokonano rozdzia u organizacyjnego wywiadu ofensywnego i kontrwywiadu. Zako czono dziesi cioletni okres, w którym zgodnie z XIX-wiecznym modelem funkcjonowania s u b specjalnych traktowano wywiad i kontrwywiad jako

25 A. Misiuk, S u by specjalne II Rzeczypospolitej, Warszawa 1998, s. 48–49.26 Tam e, s. 121–126.27 Organizacja wewn trzna Oddzia u II SG, z 14 stycznia 1927r., CA MSW, sygn. 1857, s. 1–6.

Page 144: kontrwywiad II RP

Z dzia alno ci s u b specjalnych II Rzeczpospolitej zwalczaj cych wp ywy wywiadu Republiki… 143

integraln ca o 28. Udoskonalono metody dzia a i wprowadzono nowe rodki tech-niczne. Ponadto zmieniono system pracy pionu ewidencyjnego, którego aktywno by a ograniczona od wielu lat. W adze pa stwowe oczekiwa y informacji dotycz cych sytuacji politycznej, wojskowej, spo ecznej oraz ekonomicznej Niemiec i ZSRR.

Organizacja s u b specjalnych by a dostosowywana do istniej cych potrzeb. W latach 30. XX wieku nast pi a rozbudowa struktur Oddzia u II SG, co wynika o z rozszerzenia si skali problemów i konieczno ci rozwi zywania coraz trudniejszych zada 29. Wydzia em Wywiadowczym kierowa pp k Stefan Mayer. Jednostka ta sk ada a si z Wydzia u IIa (wydzia u ofensywnego), na którego czele sta Wilhelm Heinrich, i Wydzia u IIb (kontrwywiadu), dowodzonego przez mjr. Stanis awa Szali skiego. Szefowi Wydzia u IIa podlega o Biuro Szyfrów i Radiowywiadu kierowane przezpp k. Gwidona Langera. Sk ada o si ono z nast puj cych referatów: szyfry w asne, radiowywiad na Rosj , szyfry rosyjskie, radiowywiad na Niemcy i kontrwywiad radiowy. Biuro to wykorzystywa o radiostacje usytuowane w Starogardzie, Poznaniu i Krzes awicach ko o Krakowa30. Najwa niejsze znaczenie w Wydziale IIa mia y referaty: „Wschód”, kierowany przez kpt. Jerzego Niezbrzyckiego, oraz „Zachód”, dowodzony przez kpt. Adama witkowskiego. Zagadnieniami ewidencji i opracowy-wania informacji zaj y si dwa samodzielne referaty: „Niemcy”, z mjr. Wincentym Soboci skim na czele, oraz „Rosja”, kierowanym przez mjr. W adys awa Chojnackiego. Utworzono równie Samodzielny Referat Studiów Ogólnych. Wydzia IIb (kontr-wywiadowczy) zajmowa si zwalczaniem wp ywów obcego wywiadu i dywersji nieprzyjaciela, ochron tajemnic wojskowych, rozpoznawaniem sytuacji politycznej, spo ecznej i narodowo ciowej. W jego sk ad wchodzi y nast puj ce referaty: ogólny, kontrwywiadowczy, ochrony tajemnicy wojskowej, polityczno-narodowo ciowy, cen-tralna agentura, centralna kartoteka i kancelaria.

W centrali Oddzia u II funkcjonowa y referaty „Zachód” i „Wschód”. Ich struktury organizacyjne by y do siebie podobne, przy czym w referacie „Zachód” istnia a dodat-kowo komórka kontrwywiadu zaczepnego. Ponadto w dyspozycji centrali znajdowa y si dwie ekspozytury terenowe. Jedna z nich, oznaczona numerem 4, by a usytuowana w Krakowie, a od 1930 r. zosta a przeniesiona do Katowic. Druga natomiast, oznaczona numerem 3, pocz tkowo dzia a a w Poznaniu, a od 1930 r. w Bydgoszczy31. Ekspozytura nr 4 w Katowicach obejmowa a swym zasi giem nie tylko terytorium l ska. Jej poste-runki oÞcerskie znajdowa y si w Cieszynie, Chorzowie, Nowym Targu, Ostrowie Wielkopolskim i Cz stochowie32.

Ekspozytura nr 3 prowadzi a dzia ania specjalne na terenie Prus Wschodnich, Wolnego Miasta Gda ska, Pomorza Zachodniego i w rejonach przygranicznych na pó noc od Warty i linii kolejowej Pozna –Berlin. Jej placówki oÞcerskie znajdowa y si w Poznaniu, Grudzi dzu, Starogardzie, M awie, Lesznie, Bia ymstoku, Pile i Kwidzynie. Dzia alno wywiadu ofensywnego tej ekspozytury si ga a najcz ciej 50–100 km w g b terytorium niemieckiego. Cz sto by y z ni skorelowane dzia ania

28 A. Misiuk, S u by specjalne …, s. 33–35.29 L. Sadowski, Oddzia II Sztabu G ównego. Rezultaty pracy pokojowej i udzia w przygotowa-

niu do wojny, Zbiory Specjalne Biblioteki Naukowej Wojskowego Biura Bada Historycznych – WBBH (d. Wojskowego Instytutu Historycznego – WIH), sygn. I/3/60, s. 11–16.

30 A. Misiuk, S u by specjalne…, s. 35–36.31 W. Jastrz bski, Major ycho i bydgoska ekspozytura wywiadu, Bydgoszcz 1994, s. 25–26.32 M. Cieplewicz, M. Zgórniak, Przygotowania niemieckie do agresji…, s. 9–10.

Page 145: kontrwywiad II RP

144 Henryk wi k

kontrwywiadowcze. Obronne akcje zwalczania wp ywów niemieckiego wywiadu koncentrowa y si na pograniczu polsko-niemieckim, od Rawicza poczynaj c, a na Bia ymstoku ko cz c. Organizacja wewn trzna bydgoskiej placówki by a wielokrotnie zmieniana. Starano si rozszerza zakres jej zada specjalnych i ograniczy zasi g pracy ewidencyjnej. Wyst powa a bowiem paradoksalna sytuacja, której wynikiem by o zatrudnianie wi kszej liczby pracowników do ewidencjonowania i opracowywa-nia uzyskanych informacji, ani eli do realizacji zada specjalnych. Ustalona w 1930 r. organizacja ekspozytury, z pewnymi, aczkolwiek niewielkimi zmianami, utrzyma a si do wrze nia 1939 r.33 Przeniesienie Ekspozytury nr 3 z Poznania do Bydgoszczy w 1930 r. by o podyktowane wzgl dami operacyjnymi. Takie jej usytuowanie u atwia o rozpoznanie terenu Wolnego Miasta Gda ska, który dotychczas podlega bezpo rednio centrali Oddzia u II SG. Bydgoska ekspozytura rozpracowywa a oddzia y niemieckiego wywiadu wojskowego nr 1 w Królewcu i nr 2 w Szczecinie, dzia aj ce na obszarze Gda ska, gdzie przy Prezydium Policji funkcjonowa a zamaskowana komórka niemiec-kiego wywiadu34.

Dzia ania specjalne ekspozytury bydgoskiej zas uguj na uwag . Dzi ki nim rozpoznawano strategiczne obszary Trzeciej Rzeszy. Cz sto podejmowano trudne gry operacyjne, których celem by o umieszczanie agentów w strukturach niemieckich s u b specjalnych. Ekspozytury bydgoska i katowicka mia y podobne struktury. Ró ni y si natomiast zakresem podejmowanych dzia a . Obie by y agendami terenowymi prowadz cymi tzw. wywiad p ytki, cho swoje zadania realizowa y w odmienny sposób. Placówka bydgoska prezentowa a bardziej ofensywny styl dzia ania, cz sto wykraczaj cy poza formalne ramy wywiadu p ytkiego. Placówka katowicka natomiast, uwzgl dniaj c w a ciwo ci obszaru, na którym dzia a a, preferowa a prowadzenie wywiadu defensywnego i kontrwywiadu35.

Wp ywy niemieckiego wywiadu by y zwalczane przez placówki usytuowane w rejonie pasa granicznego oraz w g bi kraju. W pasie granicznym kontrwywiad z regu y skupia sw uwag na zadaniach o charakterze zaczepnym i defensywnym. Starano si stworzy form zapory, by ograniczy b d sparali owa oddzia ywanie wrogich o rodków. W tym celu utworzono kilka stref, w których funkcjonowa y sieci posterun-ków obronnych dysponuj ce odpowiednio wyszkolon agentur . Przywi zywano du e znaczenie do wspó pracy Stra y Granicznej z organami bezpiecze stwa wojskowego. W ramach zwalczania niemieckiego szpiegostwa m.in. rozpracowywano agentów. W sferze zainteresowa znajdowa y si osoby maj ce naturalne mo liwo ci realizowa-nia zada wywiadowczych (przedstawiciele obcych pa stw, dziennikarze itd.), dzi ki czemu by y one potencjalnymi kandydatami na szpiegów. Istot dzia ania kontrwy-wiadu by o te rozpoznawanie przeciwnika, tzn. szybkie uzyskiwanie potrzebnych widomo ci oraz skuteczne ich wykorzystywanie. Wa nym czynnikiem by a szybko , gdy nawet najbardziej cenna informacja mog a si okaza bezwarto ciowa, je li nie zosta a przekazana kompetentnym organom we w a ciwym czasie36.

33 Komunikat nr 15, Krótka informacja o Eksp. Nr 3 Oddzia u II SG, CA MSW, sygn. 679, t. 7, s. 2–5.34 W. Jastrz bski, Major ycho i bydgoska…, s. 25–27.35 L. Gondek, Wywiad polski w Trzeciej Rzeszy 1933–1939. Zarys struktury, taktyki i efektów obron-

nego dzia ania, Warszawa 1982, s. 106–110.36 Wytyczne s u by kontrwywiadowczej, brw., Archiwum Stra y Granicznej (ASG) w K trzynie,

sygn. 389, s. 125–131.

Page 146: kontrwywiad II RP

Z dzia alno ci s u b specjalnych II Rzeczpospolitej zwalczaj cych wp ywy wywiadu Republiki… 145

Istotne znaczenie w dzia alno ci s u b specjalnych mia o wspó dzia anie wywiadu i kontrwywiadu. Poczynania tych pionów wzajemnie si uzupe nia y. W drugiej po owie lat 20. dostrzegano korzy ci, jakie przynios a wspó praca s u by ofensywnej i kontrwywiadu. Nie mo na jednak zgodzi si z lansowan w tym okresie tez , e dopiero po przewrocie majowym kontrwywiad zacz spe nia sw w a ciw funkcj , polegaj c na zapewnianiu ochrony dzia aniom ofensywnym. Ju wcze niej ekspo-zytury kontrwywiadowcze zgromadzi y interesuj ce materia y o Abwehrze, które u atwi y rozpoznanie kierunków dzia alno ci i metod pracy niemieckiego wywiadu. Ekspozytury kontrwywiadowcze dzia a y tak e ofensywnie, wspomagaj c w du ym stopniu poczynania placówek wywiadowczych, co pozwala o uzyskiwa informacje o niemieckiej agenturze i realizowanych przez ni czynno ciach. Najwa niejszym zadaniem kontrwywiadu by o jednak rozpoznawanie dzia alno ci s u b niemieckich i w czenie si do ich sieci. W zakresie dzia a kontrwywiadowczych realizowanych w 1927 r. najlepsze wyniki osi gn a Ekspozytura nr 4 Oddzia u II w Krakowie. Rezultaty Ekspozytury nr 3 w Poznaniu oceniano natomiast jako dostateczne, a Referatu Informacyjnego w Gda sku jako niezadowalaj ce. Stosunki z resortem spraw wewn trznych uznawano za poprawne, pomimo istniej cych sprzeczno ci37.

Tajne s u by niemieckie d y y do poszerzania bazy agenturalnej, wykorzystuj c ka d nadarzaj c si okazj , jak np. starania o gda skie obywatelstwo czy o ulgi podatkowe, a tak e obaw przed odpowiedzialno ci za jakiekolwiek wykroczenia. Agenci niemieckiego wywiadu dok adnie obserwowali osoby, na których im zale a o. Przyk adem mo e by obserwowanie osób w kasynie w Sopocie. Je eli zad u ona osoba mia a mo liwo ci wykonywania zada szpiegowskich, to proponowano jej po yczk , oczywi cie bezzwrotn , za cen przyj cia oferty wspó pracy. Po yczk potencjalny kandydat na agenta najcz ciej przegrywa , a nie mog c jej sp aci , wpada w sieci Abwehry38.

Niemieckie s u by specjalne na Pomorzu Gda skim dzia a y wyj tkowo aktyw-nie. Obszar ten by dla Abwehry specyÞcznym poligonem rozwi za taktycznych39. Rozpoznanie SRI Dowództwa Floty (którego siedziba znajdowa a si w Gdyni) na pocz tku lat 30. wykazywa o wyra ne nasilenie dzia alno ci wywiadu niemieckiego cechuj cego si wszechstronno ci akcji, ró norodno ci sposobów werbowania oraz posiadaniem dobrej czno ci. Kontrwywiad SRI Dowództwa Floty dysponowa nielicz-nym personelem i nie móg skutecznie zwalcza wp ywów tajnych s u b niemieckich, a ponadto jego bol czk by y zbyt niskie dotacje Þnansowe na cele kontrwywiadowcze40.

Równie na l sku skomplikowane stosunki narodowo ciowe oraz o ywiony ruch graniczny i koncentracja wielkiego przemys u u atwia y Niemcom prowadzenie akcji szpiegowskich. Placówki ekspozytury katowickiej mia y tak e istotne znaczenie

37 Opracowanie dotycz ce oceny dzia a kontrwywiadu za 1927 r., z 20 kwietnia 1928 r., CA MSW, sygn. 278, t. 37, s. 6–8.

38 Raport kontrwywiadowczy SRI DOK VIII za 1934 r., CA MSW, sygn. 278, t. 62, k. 193–197.39 L. Gondek, Dzia alno Abwehry na terenie Polski 1933–1939, Warszawa 1974, s. 46.40 Opracowanie dotycz ce dzia alno ci Ekspozytury Nr 3 w Bydgoszczy, CA MSW, sygn. 291, t. 1,

k. 327–339.

Page 147: kontrwywiad II RP

146 Henryk wi k

z wywiadowczego punktu widzenia41. Wyniki ich pracy umo liwia y ledzenie rozbudowy jednostek armii niemieckiej, wznoszonych fortyÞkacji oraz obiektów woj-skowych, przedsi wzi o znaczeniu militarnym, co pozwala o na wyci ganie wniosków dotycz cych tempa i rozmiarów przygotowa do dzia a wojennych. Dobrym ród em informacji z polskiego przedpola by a Stra Graniczna wspó pracuj ca z ró nymi ogniwami s u b specjalnych. Mia a ona naturalne mo liwo ci uzyskiwania danych o organizacji i dzia alno ci s u b niemieckich.

W ramach szeroko rozumianej dzia alno ci kontrwywiadowczej stosowano ró ne formy pracy operacyjnej. Szczególne miejsce zajmowa a inspiracja, której istota polega a na wiadomym wprowadzaniu w b d Abwehry przez przekazywanie jej organom fa szywych dokumentów b d informacji. T trudn form tajnych dzia a wykorzystywa y s u by specjalne wszystkich krajów Starego Kontynentu. Oddzia II SG stosowa j cz sto w latach 1925–1930, zyskuj c oprócz korzy ci operacyjnych tak e rodki Þnansowe. Przypuszcza si , e strona polska od 1925 r. do 1927 r. sprzeda a niemieckiemu wywiadowi 178 kompletów dokumentów42. W 1927 r. wi kszo spraw szpiegowskich rozpracowano dzi ki dzia aniom inspiracyjnym.

Dzia ania kontrwywiadu cz sto znajdowa y swój epilog w salach s dowych. Aby s d by przekonany o winie podejrzanego i aby placówka defensywna mia a poczucie zgodno ci dzia a z prawem, pracownicy pionu dochodzeniowego musieli legitymowa si odpowiednim przygotowaniem prawniczym. Placówki kontrwywiadowcze analizo-wa y post py w sprawach o szpiegostwo. Dokonywanie ekspertyz zrealizowanych spraw mia o istotne znaczenie dla poprawy efektywno ci zwalczania wp ywów Abwehry43.

Sprzyjaj ce warunki i stosunkowo dobra organizacja Abwehry nie uchroni y jej od pora ek w walce z polskim kontrwywiadem44. Ju na pocz tku lat 20. zauwa a o si ekspansywno tajnych s u b Republiki Weimarskiej. Niemieckie tajne s u by dzia a y bardzo aktywnie w Polsce, o czym wiadczy mi dzy innymi liczba niemieckich szpie-gów zatrzymanych przez polski kontrwywiad. W 1922 r. na awie oskar onych zasiad o ich 112. Najwi cej, bo a 54, zatrzymano na terenie podleg ym DOK V Kraków. W 1925 r. polski kontrwywiad ujawni 73 wspó pracowników Abwehry, co stanowi o 9,5 proc. ogó u oskar onych o szpiegostwo. Równie w tym przypadku najwi ksz ich liczb (a 24 agentów niemieckiego wywiadu) zatrzymano na obszarze DOK V.

Kontrwywiad II RP od po owy lat 20. XX wieku coraz cz ciej ujawnia dzia al-no dywersyjn prowadzon przez tajne s u by Niemiec. W 1926 r. placówki Oddzia u II rozpracowa y szpiegowskie powi zania oÞcerów Wojska Polskiego – Paw a Piontka i Kazimierza Urbaniaka. Podj cie przez nich wspó pracy wiadczy o skuteczno ci dzia a Abwehry w rodowisku oÞcerów WP. Latem 1929 r. przed obliczem Temidy stan a grupa szpiegów niemieckich, rozpracowana przez DOK VIII w Toruniu. W listopadzie 1931 r. ppor. rezerwy Witold Tu odziecki zosta skazany na kar mierci za dzia alno szpiegowsk . We wrze niu 1932 r. wywiad niemiecki utraci cennego

41 Pismo mjr. Adama witkowskiego do szefa Oddzia u II Sztabu NW, z 16 czerwca 1944 r., Instytut Polski: Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, sygn. A XII. 24/36 (dokument udost pniony przez prof. Andrzeja Pep o skiego).

42 A. Misiuk, S u by specjalne…, s. 90.43 Rozkaz szefa sztabu SG gen. S Hallera skierowany do szefa Departamentu IX Sprawiedliwo ci

MSWojsk .i dowódców OK, z 8 grudnia 1923 r., CA MSW, sygn. 266, t 3A/1, k. 54.44 H. wi k, W tajnej s u bie II Rzeczypospolitej. Wywiad polski wobec Niemiec w latach 1918–1939,

Cz stochowa 2009, s. 357–373; 391–401

Page 148: kontrwywiad II RP

Z dzia alno ci s u b specjalnych II Rzeczpospolitej zwalczaj cych wp ywy wywiadu Republiki… 147

agenta Erwina Plitta, oÞcera rezerwy narodowo ci niemieckiej, którego w pa dzierniku 1932 r. skazano na kar mierci.

Istotnym elementem dzia a kontrwywiadowczych by o zabezpieczanie tajemnic wojskowych przed niemieckim wywiadem. Wytyczne dotycz ce ochrony tajemnicy cz sto nie by y przestrzegane. Do materia ów o charakterze tajnym mieli dost p szeregowcy i podoÞcerowie, którzy niejednokrotnie nie byli sprawdzani przez organy kontrwywiadu. Nierzadko obce s u by zdobywa y wa ne informacje dotycz ce orga-nizacji polskiej armii dzi ki osobom zatrudnionym w kancelariach czy drukarniach. Niemcy nagminnie wykorzystywali te obywateli polskich narodowo ci niemieckiej45.

OÞcerowie zajmuj cy si zwalczaniem szpiegostwa Abwehry wiedzieli, e dobrze funkcjonuj ce komórki kontrwywiadu powinny nale ycie chroni tajemnice pa stwowe i wojskowe oraz we w a ciwym czasie ujawnia dzia alno szpiegów. W tym celu rozpracowywano osoby, które mia y dost p do tajnych akt, pozostawa y w pracy po godzinach s u bowych, cz sto przekracza y granic pa stwa bez wyra -nych uzasadnie , nawi zywa y kontakty z pracownikami maj cymi dost p do tajnych dokumentów, prowadzi y styl ycia wskazuj cy na to, e wydaj wi cej pieni dzy ni zarabiaj . Tego typu obserwacja przynosi a cz sto zaskakuj ce wyniki46.

Kierownictwo Oddzia u II pod koniec lat 20. XX wieku dostrzega o korzystne zmiany dotycz ce zabezpieczenia tajemnic wojskowych47. Wa n rol w tym wzgl -dzie przypisywano Samodzielnym Referatom Informacyjnym. Istota dzia a polega a jednak na u wiadomieniu dowódcom oraz kadrze oÞcerskiej skali niebezpiecze stw, jakie stwarza niemiecki wywiad. W a ciwe przedstawienie tego problemu pozwala o prze ama bierny opór i zmieni nastawienie wielu osób, co mia o przynie okre lone wyniki. Ewolucja dzia a dotycz cych ochrony tajemnic wojskowych przebiega a w dwóch fazach. W ramach pierwszej d ono do uregulowania technicznej strony tego procesu, a wi c dost pu do akt, ich przechowywania itp. W drugiej fazie zwracano uwag na odpowiedni obsad personaln osób, które mia y zapozna si z tajn dokumentacj lub mia y dost p do obiektów wojskowych. Zabezpieczeniem kontrwy-wiadowczym wojska zajmowa si Referat Bezpiecze stwa i Informacji.

Szefostwo Oddzia u II z niepokojem przyjmowa o wiadomo ci o niebezpiecznych powi zaniach Abwehry z przemys em na Górnym l sku48. Do operacji tzw. odniemcza-nia tego przemys u zaanga owano mi dzy innymi: SRI Dowództwa Okr gu Korpusu V, Ekspozytury nr 4 Oddzia u II SG oraz Departament X Przemys u Wojennego. W adze wojskowe w ramach obowi zuj cych przepisów konwencji genewskiej podejmowa y dzia ania maj ce na celu ograniczenie wp ywów niemieckich na polskim obszarze Górnego l ska. D y y do skoordynowania wspólnych dzia a z ministrami spraw wewn trznych, przemys u i handlu oraz pracy i opieki spo ecznej. Polski kontrwywiad obawia si skutków, które mog wywo a wp ywy Niemców w przemy le górno l -skim49. W adze wojskowe przywi zywa y du e znaczenie do ochrony przemys u

45 Pismo MSWojsk., do DOK VIII, z 4 sierpnia 1922 r., CA MSW, sygn. 269, t. 170, k. 42.46 Wytyczne s u by kontrwywiadowczej…, s. 127–132.47 Referat Oddzia u II na odpraw kierowników SRI w dn. 2–3 lipca 1928 r., CA MSW,

sygn. 293, t. z-3/4, k. 12–22. 48 Pismo szefa Oddzia u II SG do Ekspzytury Nr 4 w Krakowie z 26 sierpnia 1926 r., CA MSW,

sygn. 293, t. 72, k. 150.49 Pismo kierownika Ekspozytury SRI DOK V do DOK V z 15 lipca 1932 r., CA MSW, sygn. 266,

t. 123, k. 137.

Page 149: kontrwywiad II RP

148 Henryk wi k

wojennego. Zdobyte do wiadczenie pozwala o na korygowanie planów ochrony na okres mobilizacji i wojny. Zamierzano stworzy centralny organ, który koordynowa by poczynania ministerstw nadzoruj cych dzia alno przemys u50.

W adze wojskowe stara y si , aby placówki kontrwywiadowcze skutecznie ochrania y wojsko przed wp ywami Abwehry. Tego problemu nie ujmowa y jednak racjonalnie. Niejednoznaczne stanowisko w adz przejawiaj ce si b d w nadmiernym liberalizmie, b d w przesadnej ostro no ci w zakresie ochrony tajemnic negatywnie wp ywa o na sfer obronno ci pa stwa. Mo na przyj tez , e by o to wynikiem braku optymalnych metod dzia ania w tym zakresie.

Na prze omie lat 1932 i 1933 ko czy a si era Republiki Weimarskiej. Doj cie Adolfa Hitlera do w adzy w Niemczech by o zapowiedzi przywrócenia wietno ci Niemiec51 i realizacji planów rewizji granic w drodze podbojów militarnych52. Od tego momentu warunki dzia alno ci polskich s u b specjalnych rozpracowuj cych wp ywy Abwehry znacznie si pogorszy y. Liczne zarz dzenia niemieckich w adz parali-owa y akcje strony polskiej. Zaostrzono mi dzy innymi przestrzeganie przepisów

o ochronie tajemnic wojskowych i pa stwowych. Tego typu rygory obowi zywa y nie tylko w wojsku. Dzia ania w tym wzgl dzie prowadzono tak e w onie organizacji narodowosocjalistycznych.

Polski kontrwywiad dzia a w trudnych warunkach. Nie jest atwo oceni jedno-znacznie jego dzia alno w latach 1918–1932. Analizuj c ten problem w kontek cie istniej cych uwarunkowa , nale y uzna , e na miar posiadanych mo liwo ci osi gn stosunkowo dobre rezultaty w zwalczaniu wp ywów wywiadu niemieckiego.

50 Pismo kierownika Ekspozytury Nr 4 do kierownika PO nr 1 i 2 w sprawie rozpoznania osób pracuj cych w przemy le górno l skim z 17 lipca 1929 r., CA MSW, sygn. 293, t. 206, k. 275.

51 E.D. Weitz Niemcy weimarskie. Nadzieje i tragedia, Kraków 2011, s. 312. 52 W. Wrzesi ski, S siad czy wróg? Ze studiów nad kszta towaniem obrazu Niemca w Polsce

w latach 1795–1939, Wroc aw 1992, s. 572–573.

Page 150: kontrwywiad II RP

Samodzielny Referat Techniczny (STR) Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) … 149

Tadeusz Dubicki

Samodzielny Referat Techniczny (SRT) Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) Wojska Polskiego.

Geneza, organizacja i personalia

Wed ug opinii pp k. dypl. Ludwika Sadowskiego, opartej na relacjach z o-onych w 1940 r. w Pary u przez 55 oÞcerów Oddzia u II SG WP, Samodzielny

Referat Techniczny (szef: pp k dypl. Gano Stanis aw) by szeroko rozbudowanym instytutem technicznym maj cym za zadanie przygotowanie naukowe i techniczne wszystkich rodków technicznych dla potrzeb wywiadu i dywersji, jak równie sprz tu zabezpieczeniowego dla placówek krajowych i zagranicznych1. Wed ug cyto-wanego ród a SRT zatrudnia w 1939 r. siedmiu oÞcerów i oko o sze dziesi ciu osób personelu cywilnego, w tym o miu urz dników z wy szym wykszta ceniem. Pp k dypl. L. Sadowski, nie dysponuj c sprawozdaniem szefa SRT pp k. S. Gano, pod-kre la , e w innych uzyskanych sprawozdaniach ocena pracy SRT by a na ogó bardzo pozytywna, jakkolwiek wszyscy zgodnie podkre laj , i by to ogromny aparat przy-wi zany ci le do miejsca, a przez to nastawiony raczej na prace pokojowe 2. L. Sadowskikonkludowa na podstawie uzyskanych informacji i w asnej znajomo ci tematu (w 1937 r. zorganizowa Wydzia Bezpiecze stwa w Departamencie Dowodzenia Ogólnego MSWojsk.)3, e koszt utrzymania instytucji by zupe nie niewspó mierny do korzy ci, jakie z niego Oddzia (II – przyp. aut.) móg czerpa w czasie pokoju. Zdaje si , i aden z Oddzia ów II na ca ym wiecie tak rozbudowanej placówki nie posiada . By mo e, i rezultaty jego pracy badawczej mog y si okaza znacznie po yteczniejsze w okresie pó niejszym, zasadniczo bowiem nowe wyniki prób i studiów (niezale nie od bie cych prac technicznych) zacz y pojawia si w latach 1938–19394.

Bior c pod uwag opini L. Sadowskiego, chocia opart na do obszernym ró-dle, jakim by y sprawozdania z o one na jego r ce jako referenta Komisji Rejestracyjnej Bada Przyczyn Kl ski Wrze niowej, nale y uwzgl dni to, e mog a ona wynika z ogólnej tendencji politycznej rz du gen. Sikorskiego i wytycznych, wed ug których dzia a , maj cych ukaza nieprzygotowanie ekipy przedwrze niowej do wojny.

Pocz tki funkcjonowania SRT (wcze niejsza nazwa: Referat Techniczny – Ref. T) si gaj pierwszych lat drugiej dekady XX wieku, o czym wiadczy informacja zawarta w raporcie szefa Wydzia u III Oddzia u II Sztabu Generalnego z kwietnia 1924 r. mówi ca o pracy Referatu T ju od kilku lat5. Istnieje ród owe potwierdze-nie dzia alno ci tego referatu pod nazw Referat Wywiadu Technicznego w 1921 r. w postaci raportu miesi cznego z o onego przez por. Zygmunta Wojnicza-Siano ckiego

1 Pp k dypl. L. Sadowski, Oddzia II Sztabu G ównego (rezultaty pracy pokojowej i udzia w przygo-towaniu do wojny), Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie (dalej: IPMS), B. I. 6a/1, b.d.

2 Tam e.3 T. Dubicki, A. Suchcitz, OÞcerowie wywiadu WP i PSZ w latach 1939–1945, t. 2, Warszawa 2011, s. 289.4 Pp k L. Sadowski, Oddzia II Sztabu G ównego… 5 Organizacja i zadania Referatu „T”, 2 IV 1924, Rossijskij Gosudarstwiennyj Wojennyj Archiw

(dalej: RGWA), Moskwa, fond 308k-15-374.

Page 151: kontrwywiad II RP

150 Tadeusz Dubicki

na r ce naczelnika Wydzia u Wywiadowczego6. Z raportu wynika, e por. Wojnicz--Siano cki jako kieruj cy Referatem Wywiadu Technicznego otrzyma zgod szefa Sztabu Generalnego na budow i stworzenie programu dzia ania Laboratorium Chemicznego (pó niej otrzyma o ono nazw Pracowni Chemiczno-Badawczej), na którego potrzeb uzyska lokal przy Szkole Gazowej na ulicy Ludnej 11 (pó niejszy Wojskowy Instytut Gazowy). Do ko ca 1933 r. by to adres ca ego Referatu T. O pro-wadzeniu przez t struktur prac wywiadowczych w 1921 r. wiadczy o stwierdzenie w przywo ywanym ju raporcie z kwietnia 1924 r., e coraz liczniej nadchodz cenne materia y ze róde uprzednio zaanga owanych do sprawy wywiadu technicznego, w tym ze Stanów Zjednoczonych i Niemiec. O charakterze zainteresowa i dzia alno ci Referatu T wiadczy informacja o uzyskaniu zgody szefa Sztabu Generalnego na zakup wynalazku Mahlera, który by rodkiem dzia aj cym szybko, trudnym do zwalczenia, a wywo uj cym d ugotrwa y parali ko czyn7.

Wed ug innego ród a Referat T by struktur techniki wywiadu – zosta zorgani-zowany i pocz tkowo by kierowany przez mjr. in . Zygmunta Wojnicza-Siano ckiego. Referat funkcjonowa w ramach Wydzia u III Wywiadowczego, którym na pocz tku lat 20. kierowa mjr Kazimierz Kleszczy ski. Wydzia owi III podlega y referaty: A, B, C i D, przy czym interesuj cy nas referat A Techniki Wywiadu, z kpt. Tadeuszem Puszczy skim na czele, dzieli si na podreferaty: A1, A2 i A3. Mjr in . Wojnicz--Siano cki kierowa podreferatem A2. Komórka ta prowadzi a wywiad chemiczny oraz prace badawcze w Pracowni Chemiczno-Badawczej. Do zada tego podreferatu nale-a o analizowanie stanu prac chemicznych, które mog y by u yteczne dla Referatu T,

prowadzonych g ównie w pa stwach s siednich, ale tak e we Francji czy w Stanach Zjednoczonych. Na pocz tku swojej dzia alno ci Referat T zajmowa si przede wszystkim now technik wojenn . Informacje i materia y zebrane przez t struk-tur sta y si podstaw organizacji dzia u technicznego s u by wojskowej w Polsce. W 1923 r. Pracowni Chemiczno-Badawcz w czono jako Laboratorium Specjalne do Instytutu Badawczego Broni Chemicznej, co mjr Wojnicz-Siano cki t umaczy obni-eniem kosztów funkcjonowania laboratorium, zw aszcza w przypadku prowadzenia

bada , których zakresy i cele si nak ada y. W zwi zku z tym, e w kwietniu 1923 r. mjr Wojnicz-Siano cki obj kierownictwo nad Instytutem Badawczym Broni Chemicznej, nasuwa si wniosek, e przeniesienie do niego Pracowni Badawczo--Chemicznej mia o tak e zwi zek z tym faktem8.

W po owie 1923 r. zako czy si pierwszy okres dzia alno ci Referatu T. Od 1 maja 1923 r. jego kierownictwo obj mjr in . Franciszek Sarnek9, pozyskany wcze niej do wspó pracy przez mjr. Wojnicza-Siano ckiego. O jego pierwszych dzia-aniach wiadomo tyle, e kontynuowa prace chemiczne. W tym celu jesieni 1923 r.

uda si z dwumiesi czn wizyt do Francji, aby odwzorowa tamtejsze zasady orga-nizacyjne dla przemys u gazowo-wojennego w Polsce, zarówno w sferze obronnej, jak i zaczepnej. Rezultatem tej wizyty by o rozpocz cie produkcji masek przeciwgazo-

6 RGWA, fond 308 k-15-372, k. 235.7 Tam e.8 Mjr Zygmunt Wojnicz-Siano cki by specjalist do spraw gazów bojowych. By tak e autorem

m.in. opracowa : Uzbrojenie chemiczne a przemys organiczny o charakterze pokojowym, Warszawa 1922, z. 1 oraz wspólnie z F. Sarnkiem Bro chemiczna i obrona kraju, Warszawa 1923.

9 Franciszek Sarnek uko czy studia in ynieryjne w 1914 r. w Instytucie Chemicznym na Uniwersytecie w Nancy. By uczestnikiem kampanii 1920 r. w sk adzie I Dywizji Litewsko-Bia oruskiej. Od wiosny 1921 r. wyk ada w Szkole Broni Chemicznej w Warszawie.

Page 152: kontrwywiad II RP

Samodzielny Referat Techniczny (STR) Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) … 151

wych w naszym kraju10. Mjr Sarnek zdo a równie w owym czasie zdoby informacje o stanie aktualnych przygotowa do wojny chemicznej we Francji i Belgii, a tak e zbada mo liwo ci wspó pracy z Francj w zakresie przemys u wojenno-chemicznego. Do osi gni Referatu T zaliczano w tym czasie tak e otrzymanie cennych materia-ów z ZSRR, dzi ki którym uzyskano dok adny obraz organizacji s u by chemicznej

w tym pa stwie. Materia y te w postaci referatu zosta y przekazane do dyspozycji szefa Wydzia u II Ewidencyjnego. W programie dzia ania na 1924 r. mjr in . F. Sarnek przewidywa m.in. redukcj akcji wywiadowczej we Francji w zwi zku z jej przy-gotowaniami do wojny prowadzonej z u yciem rodków chemicznych. Postulowa jednocze nie zacie nienie kontaktu z Belgi za po rednictwem tamtejszego attaché wojskowego i ewentualn podró informacyjn po zako czeniu belgijskiej organizacji broni chemicznej przewidywanej na kwiecie –maj 1924 r. Wa nym postulatem by o wys anie do ZSRR oÞcera technicznego wywiadu oraz odbycie podró y informacyjnej do Niemiec. W 1924 r. kierownik Referatu T zamierza te rozwin agendy techniczne referatu, tworz c z niego central techniczn i materia ow pracuj c na rzecz Oddzia u II11. Równocze nie Referat T podj inicjatyw przeprowadzania bada biochemicz-nych, które mog yby znale zastosowanie w dzia aniach dywersyjnych. Wed ug opinii szefa Wydzia u III Oddzia u II SG WP z kwietnia 1924 r. Ref. T uwa a za b. wa ne swoje zadanie dostarczenia odpowiednich ilo ci ci le opracowanego materia u dywer-syjnego zarówno chemicznego, jak i biologicznego. Obejmuje on rodki indywidualne i masowe12. Podkre lono przy tym szczególnie wielk odpowiedzialno osobist i pa stwow p yn c z zastosowania tych rodków.

Wspomniany kierunek bada i wdra ania przemys owego mia swoj genez w przes anym w 1923 r. z Pary a przez attaché wojskowego tajnym raporcie w sprawie prac biochemiczno-wojskowych, a tak e by zwi zany z rozes anym przez Biuro Ligi Narodów kwestionariuszem, w którym proszono o udost pnienie przez dane pa stwo informacji na temat skutków dzia ania broni chemicznej na ludzi i zwierz ta, ro liny i inne bogactwa naturalne. Dokonano przy tym rozró nienia na wojn chemiczn (prowadzon przy u yciu najsilniejszych materia ów wybuchowych, „wytworów” chemicznych, gazów znanych i odkrytych po wojnie) oraz wojn bakteriologiczn (prowadzon m.in. przy zastosowaniu zarazków). Oznacza o to, e Liga Narodów wyra nie rozwa a a mo liwo zastosowania destrukcyjnych rodków biologicznych w dzia aniach wojennych. Powy sze zwróci o szczególn uwag najwy szych dowód-ców wojskowych, którzy zaakceptowali ten kierunek bada , zw aszcza, e ju wcze niej akcentowano potrzeb ich podj cia. W mi dzyczasie Oddzia II uzyska pewne szczegó-owe dane o prowadzeniu podobnych prac w innych pa stwach. W 1923 r. Referat T we

w asnym zakresie rozpocz studia biochemiczne w zwi zku z prawdopodobie stwem zastosowania tych sposobów walki przez przeciwników.

Konieczno podj cia wy ej wspomianych bada nie podlega a dyskusji, przy czym ze wzgl du na ich tajno by o rzecz niezb dn , aby by y one przeprowadzane nieoÞcjalnie. Mimo dysponowania wystarczaj co wykwaliÞkowanym i godnym zaufania personelem, istnia y trudno ci w realizacji tych zamierze wynikaj ce z posiadania niewielkich rodków Þnansowych. W zwi zku z tym kierownictwo Sztabu Generalnego WP zwróci o si do Administracji Armii o wyasygnowanie jednorazowego

10 RGWA, fond 308 k-15-374.11 Tam e, k. 14.12 Tam e.

Page 153: kontrwywiad II RP

152 Tadeusz Dubicki

kredytu inwestycyjnego w wysoko ci pó miliona dolarów przeznaczonego wy cznie na zorganizowanie i zaopatrzenie pracowni biochemicznej13. Uzyska o to akceptacj , sam proces powstawania odpowiedniej pracowni i towarzysz cych jej obiektów przeci gn si jednak w czasie. Szukaj c mo liwo ci skonfrontowania stanu w asnej wiedzy, nawi zano wspó prac z pracownikami technicznymi sojuszniczej Rumunii, której si y zbrojne uczestniczy y w dzia aniach I wojny wiatowej i prowadzi y ju badania nad broni chemiczn , tak e w zakresie rozpoznania stanu ich zaawansowania w innych pa stwach, g ównie w ZSRR. Dosz o do wymiany misji wojskowych. Rumuni odbywali równie sta e w polskich instytucjach wojskowych.

W 1924 r. Referat T zdoby informacj na temat organizacji wojskowej w ZSRR zajmuj cej si zagadnieniami chemicznymi i wyja ni wiele szczegó ów dotycz cych tych zagadnie w odniesieniu do Niemiec. Podobne informacje zdobyto w odniesieniu do innych pa stw. Komunikacja zewn trzna przechodzi a przez szefa Wydzia u III.

Ze struktury organizacyjnej Referatu T w 1924 r. wynika, e zajmowa si on wywiadem technicznym, technik wywiadu, prowadzi pracowni biochemiczn i fotograÞczn , a tak e wykorzystywa materia y dywersyjno-chemiczne. Z Oddzia u II uzyskiwa zapotrzebowania na materia y dywersyjne, atramenty tajne i inne materia y techniki wywiadu. Otrzymywa te polecenia dotycz ce sporz dzenia ekspertyz i gro-madzenia dokumentacji fotograÞcznej. Ponadto do Referatu T traÞa y do opracowania materia y techniczne zdobyte przez attaché wojskowych; referat ten odpowiada te na zapytania dotycz ce departamentów MSWojsk. Ze sprawozdania z dzia alno ci Referatu T za czwarty kwarta 1923 r. wynika, e stale wspó pracowa on z Instytutem Badawczym Broni Chemicznej i z Departamentem Artylerii i Uzbrojenia MSWojsk. w sprawach dotycz cych wojny chemicznej14. Ponadto referat by w pewnien sposób wynikaj cy z lokalnych wzgl dów zwi zany z tzw. laboratorium specjalnym (Dzia u IV) Instytutu Badawczego Broni Chemicznej.

Taki program dzia ania wymaga scentralizowania wywiadu technicznego, gdy materia wywiadowczy, w wielu przypadkach zebrany przez osoby niekompetentne w danych dziedzinach, wymaga specjalistycznego opracowania wymagaj cego np. porównania z innym materia em i dopiero na tym tle dawa si wyja ni czy uzupe ni . Do tego potrzebna by a pewna systematyka prowadzona przez do wiadczonego tech-nika, który równocze nie zna metody wywiadowcze.

Z powy szego wynika o, e nale a o powo a organ zajmuj cy si kompletowa-niem danych o ka dym przedmiocie zainteresowania wywiadu, zw aszcza pod k tem jego rozpracowania naukowego, technicznego, produkcji czy zastosowania w wojsku. Takich mo liwo ci nie mia wywiad wojskowy, który dostarcza informacje o gro cym niebezpiecze stwie. Wywiad techniczny natomiast mia za zadanie odkrywa ród a tych zagro e .

Powy sze zosta o spointowane w szczegó owej koncepcji zada Referatu T, który stanowi central , która opracowuje materia wywiadowczy, segreguje go i rozdziela. Ref. T. z technicznymi instytucjami wojskowymi omawia zadania wywiadowcze, ujmuje je w form konkretnych zapyta i przekazuje do za atwienia15. W kompetencji tech-nicznego wywiadu wojskowego znalaz y si nast puj ce grupy: A – bro palna, r czna i maszynowa, artyleria, amunicja gotowa, granaty r czne, bomby lotnicze, prochy

13 Tam e, k. 6.14 Tam e, k. 13.15 Tam e, k. 3.

Page 154: kontrwywiad II RP

Samodzielny Referat Techniczny (STR) Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) … 153

i materia y wybuchowe, bro biologiczna; B – lotnictwo, aeronautyka; C – czo gi, trak-tory, cross-country tracks( tj. pojazdy terenowe na g siennicach – przy. red.), automobile, kolejnictwo; D – telegraf, telefon, sygnalizacja, radiotechnika, inne zastosowania fal elektromagnetycznych; E – optyka, fotograÞa, inne dzia y techniki oraz F – materia y sanitarne, organizacja i mobilizacja przemys u wojennego. Przyj cie tak szerokiego spektrum zada stoj cych przed Referatem T wymaga o odpowiedniego Þnansowania, jak oceniano – przerastaj cego mo liwo ci Oddzia u II. Cz kosztów musia y wi c wzi na siebie odpowiednie departamenty techniczne MSWojsk.

W zwi zku z wy ej przedstawionymi metodami pracy Referatu T, jego plany dzia ania na 1924 r. okre lone jako program pracy Referatu A2 zosta y skonkretyzowane w odniesieniu do poszczególnych pa stw, na których terenie polski wywiad techniczny widzia konieczno dzia ania. Przy czym, co charakterystyczne dla ówczesnych preferowanych kierunków pracy, dominowa y kwestie zwi zane z wojn chemiczn . Dotyczy o to przede wszystkim Niemiec i ZSRR. W odniesieniu do pierwszego z tych pa stw postulowano dotarcie do niemieckich laboratoriów naukowo-technicznych poprzez umieszczenie w nich przynajmniej trzech pracowników naukowych odpowied-nio wspieranych Þnansowo. Przewidywano, e w razie braku swoich ludzi mo na by o oczekiwa otrzymania danych informacji przez W ochy, przy czym program takiego dzia ania zosta podj ty, ale niestety nie sprecyzowano, na czym dzia alno ta mia a polega . W odniesieniu do ZSRR stwierdzono konieczno obserwowania rozbudowy, wzgl dnie reorganizacji, przemys u chemicznego, a zw aszcza przemys u wojskowo--chemicznego, m.in. produkcji gazów bojowych i materia ów wybuchowych. Nale a o te obserwowa zaanga owanie Niemiec w rozbudow sowieckiego przemys u wojen-nego. W tym celu postulowano wys anie co najmniej dwukrotnie na okres miesi ca do polskiego poselstwa in yniera technika dobrze zorientowanego w miejscowych uk adach.

W odniesieniu do Francji nale a o d y do osi gni cia sta ego porozumienia w kwestii zagadnie zwi zanych z wojn chemiczn , przy czym utrzymywanie tam sta ego agenta oceniano jako niepotrzebne. Jako alternatyw rozpatrywano dorywcze korzystanie z us ug zamieszka ych we Francji in ynierów – Polaków.

Wa ne dla strony polskiej by o te nawi zanie kontaktów ze Stanami Zjednoczo-nymi. Planowano zakup ameryka skich opracowa i materia ów dotycz cych wojny chemicznej. Podkre lano przy tym, e to w a nie materia y pochodz ce z tego kraju umo liwi y opracowanie pewnego i racjonalnego programu Obrony Chemicznej Pa stwa. Powy sze dzia ania wymaga y zapewnienia rodków Þnansowych, których

czn kwot oceniono na 7400 dolarów ameryka skich, 10 tys. lirów, 6 tys. franków francuskich i 40 tys. funtów brytyjskich16.

W okresie funkcjonowania Referatu T pod kierownictwem mjr. in . Sarnka nadal aktywnie prowadzono badania i sporz dzano opracowania zwi zane g ównie z wojn chemiczn . Data ust pienia Sarnka z tej funkcji nie jest znana, nale y jednak j umiejscowi najpó niej w 1926 r., gdy organizowa on wówczas Þrm „Protekta”, zamieszan nied ugo potem w afer masek gazowych, zwi zan z nazwiskiem gen. Micha a ymierskiego17. Nast pca Sarnka, mjr in . Stanis aw Kucharski, rozszerzy dotychczasowe spektrum badawcze o nowe dziedziny, m.in. o studia nad truciznami

16 RGWA, fond 308 k-15-372, k. 435.17 Na procesie in . Franciszek Sarnek wyst powa w roli wiadka, w stopniu majora rezerwy.

Page 155: kontrwywiad II RP

154 Tadeusz Dubicki

chemicznymi, a tak e po o y nacisk na prowadzenie bada z dziedziny bakteriologii i toksykologii na potrzeby dywersji i wojny bakteriologicznej.

Znacz cy rozwój Referatu T przypad na lata 1930–1937, kiedy od marca 1930 r. kierowa nim kpt. (a pó niej mjr) Ignacy Harski. W zakres prac wykonywanych przez wy ej wymieniony referat wchodzi o te fotografowanie osób i dokumentów metodami fotograÞi zwyk ej dla Oddzia u II. Ponadto opracowywano atramenty sympatyczne oraz prowadzono studia nad truciznami chemicznymi, rozwini to studia z dziedziny bakte-riologii i toksykologii18. W opracowaniach i sprawozdaniach z dzia alno ci Referatu T szczególn uwag zwracano na konieczno przemodelowania dzia u zajmuj cego si wywiadem technicznym. Mia on sta sie zal kiem o rodka organizacyjnego wywiadu technicznego, którego brak odczuwa y zw aszcza instytuty techniczne broni technicz-nych. Jak si pó niej okaza o, planów tych nie uda o si zrealizowa .

Szczególnym wk adem kpt. Harskiego w rozwój referatu by o przeniesienie jego dotychczasowej siedziby, usytuowanej przy ul. Ludnej 11 (sk adaj cej si z o miu pokoi i 6-pokojowej przybudówki bakteriologii, która pozosta a w dotychczasowym lokalu), do nowego budynku przy ul. Wawelskiej 9, zaprojektowanego przez kpt. Harskiego. By to obiekt w pe ni nowoczesny, przygotowany specjalnie pod laboratoria i pracownie techniczne, ca kowicie zabezpieczony. Znajdowa o si w nim oko o 50 pokoi oraz warsztaty, w których mie ci y si hale maszyn (np. z obrabiarkami), stolarnie, lakier-nie itp. Ponadto dla studiów nad truj cymi i narkotyzuj cymi zio ami wybudowano oran eri z pracowni i suszarni zielarsk . Referat funkcjonowa pod oÞcjaln nazw Instytutu Bada Materia ów Uzbrojenia Oddzia VIII19. Pracowa o w nim kilkadziesi t osób, przy czym mia a miejsce do cz sta ßuktuacja kadry, co by o spowodowane ró nymi okoliczno ciami, np. tak bulwersuj cymi, jak wykrycie przez kontrwy-wiad faktu, e dr Witold Bia osuknia (zatrudniony od 1920 r.!) bezprawnie u ywa stopnia naukowego, co wi cej, nie uko czy nawet studiów20. Inny urz dnik cywilny – in . Tadeusz Mrozowski (w latach 1932–1934 kierownik laboratorium i ekspert gra-folog) – zosta zwolniony wiosn 1936 r., wed ug kpt. Harskiego „za intrygi”. Z kolei sekretarka M. straci a posad i traÞ a do wi zienia za fa szowanie kwitów kasowych21.

W okresie kierowania Referatem T przez kpt. Harskiego odnotowano spekta-kularne sukcesy. Jednym z nich by efekt dwuletnich studiów nad sieci telefoniczn i zabezpieczaniem si od pods uchu. Jak podaje kpt. (mjr) Harski, przy udziale najwy-bitniejszych in ynierów teletechników – teoretyków i praktyków – opracowa on plan zabezpieczenia sieci dyrektorskiej przed pods uchem i dywersj oraz zbudowania stacji pods uchowych mobilnych. Realizacja tego planu nast pi a ju po odej ciu Harskiego ze stanowiska, co nast pi o w 1937 r.

W omawianym okresie zosta y ustalone tak e zasady pracy na rzecz ekspo-zytur Oddzia u II i SRI. Novum by o utworzenie przy nich miejscowych referatów technicznych, które zosta y wyposa one w sprz t fotograÞczny, chemiczny, optyczny i cz ciowo w aparaty pods uchowe. Umo liwi o to szybkie procedowanie w sprawach technicznych na miejscu, w zwi zku z czym do SRT w Warszawie odsy ano jedynie trudniejsze prace. By o to mo liwe równie dzi ki pracy szkoleniowej wykonanej przez

18 IPMS, B.I.6/c/34, k. 681.19 RGWA, fond 308 k-15-375, k. 61.20 Witold Bia osuknia pracowa w Referacie „T” od 1 VIII 1920 r. do 1933 r.; w 1924 r. by kierowni-

kiem Laboratorium Biochemicznego. Instytut Pami ci Narodowej (dalej IPN), BU O298/524.21 IPMS, B.I.6/c/34, k. 682.

Page 156: kontrwywiad II RP

Samodzielny Referat Techniczny (STR) Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) … 155

pracowników SRT, którzy na dwóch pó rocznych kursach wyszkolili 22 oÞcerów, przewa nie kierowników referatów technicznych ekspozytur i SRI.

Do spektakularnych osi gni z tego okresu nale y tak e wykrycie pods uchu w konsulacie RP w Mi sku, czego dokona kpt. Harski wspólnie z konsulem kpt. Ja owieckim. Podobny sukces odnotowano w Morawskiej Ostrawie. Pracownicy SRT zabezpieczyli te szafy z tajnymi aktami w placówkach dyplomatycznych w ZSRR, Berlinie, Lipsku, Pradze i Morawskiej Ostrawie. Jak podaje mjr Harski, zastosowano tam elektryczne aparaty zabezpieczeniowo-alarmowe wykonane przez SRT na wzór najlepszych typów rynkowych, których obej cie przez specjalistów znaj cych ogólnodost pne urz dzenia tego typu by o niemo liwe. Inaczej zabezpieczono szafy w Komisariacie Rz du w Gda sku, w których przypadku zainstalowano podczerwie , przy czym trudno ci techniczne zwi zane z t metod ostatecznie rozwi zano w 1938 r. w Oddziale Specjalnym czno ci. Ponadto w ramach prac SRT zosta opracowany plan zabezpieczenia gmachu MSZ.

Z powojennej relacji mjr. Boles awa Ziemia skiego wynika, e SRT prowadzi produkcj rodków technicznych niezb dnych w pracach wywiadowczych i kontr-wywiadowczych Oddzia u II. By y to: aparaty pods uchowe i fa szywe dokumenty. Prowadzi tak e szkolenia dla pracowników Oddzia u II i jego placówek terenowych, tj. ekspozytur i SRI DOK, z zakresu techniki fotograÞcznej, pokonywania zamkni mechanicznych oraz otwierania i zabezpieczania listów22.

SRT wykonywa tak e prace w zakresie przygotowania mobilizacyjnego, przy czym w 1936 r. zako czono plan prac maj cych na celu podniesienie poziomu technicz-nego Oddzia u II do stanu koniecznego w warunkach pracy pokojowej23. Wed ug tego planu ekspozytury i SRI DOK mia y pracowa w sta ym pogotowiu mobilizacyjnym, dysponuj c na miejscu odpowiednio przeszkolonym i dobranym personelem oraz rodkami technicznymi gotowymi na stan mobilizacji. Biura kontroli korespondencji

i centrala pods uchu telefonicznego mia y by natomiast uruchomione dopiero w chwili og oszenia pogotowia wojennego. Przeznaczony dla nich materia techniczny mia by przygotowany i przechowywany w magazynie mobilizacyjnym SRT. Z kolei materia y dywersyjne, zgodnie z planem opracowanym wspólnie z Ekspozytur nr 5 we Lwowie, mia y by cz ciowo przechowywane w magazynach tej e ekspozytury, cz ciowo za w wydzielonej i zamkni tej cz ci magazynu mobilizacyjnego SRT24. O realizacji tego planu w przeddzie wybuchu wojny wiadomo tyle, e nast pca mjr. in . Harskiego, mjr dypl. W adys aw Harland25 prowadzi prace mobilizacyjne wed ug dawnego planu, co potwierdza fakt przydzielenia do SRT w 1939 r. kpt. in . Zdzis awa Tu odzieckiego26, który by te uj ty w planie mjr. Harskiego. Z prac zainicjowanych wcze niej wprowa-

22 IPN, IPN BU, O1 236/1432.23 Mjr in . Ignacy Harski, Uzupe nienie do krótkiego sprawozdania z dzia alno ci na stanowisku

kierownika SRT z dn. 18 III b.r., na r ce Pana Majora Sadowskiego (sic! L. Sadowski zosta awansowany do stopnia podpukownika dyplomowanego w 1939 r. – przyp. aut.) Pary , 24 III 1940 r., IPMS, B.I.6c/34, k. 689.

24 Tam e.25 Mjr dypl. W adys aw Harland obj funkcj szefa SRT 18 czerwca 1937 r.; wcze niej by w s u bie

wojskowo-dyplomatycznej jako pomocnik attaché wojskowego w Moskwie (1932–1937). Zob. R. Majzner, Attachaty wojskowe II Rzeczypospolitej 1919–1945. Strukturalno-organizacyjne aspekty funkcjonowania, Cz stochowa 2011, s. 219–225.

26 Kpt. uzbr. in . Zdzis aw Tu odziecki do 1939 r. pracowa w Instytucie Techniki Uzbrojenia, w SRT zosta przydzielony do Referatu Elektromechanicznego, którym kierowa . Zob. T. Dubicki, A. Suchcitz, Za cznik do sprawozdania z dzia alno ci Oddzia u II Sztabu G ównego, w: Wywiad i kontrwy-wiad wojskowy II RP, t. 1, T. Dubicki (red.), omianki 2010, s. 374.

Page 157: kontrwywiad II RP

156 Tadeusz Dubicki

dzono w ycie punkty A i C z zakresu zabezpieczenia przed pods uchem i dywersj w czno ci telefonicznej oraz budowy stacji pods uchowych, przy czym by o to tak e zas ug kolejnego szefa SRT pp k. dypl. Stanis awa Gano, który w ko cu lata 1939 r. nawi za kontakt z Dowództwem Wojsk czno ci w celu wykorzystania w technice wywiadu wyników prac Instytutu Telekomunikacyjnego, w którym jednym z wydzia-ów kierowa mjr in . Harski.

Z protoko u zdawczo-odbiorczego SRT (Harski–Harland) z 18 czerwca 1937 r. wynika, e przy obejmowaniu przez mjr. Harlanda stanowiska byli obecni: kierownik Referatu Wyszkolenia – kpt. Stefan Szymanowski, kierownik Referatu Biologicznego – kpt. dr Jan Golba, kierownik Dzia u Lekarsko-Psychotechnicznego – kpt. dr Ludwik Krzewi ski, kierownik Referatu Wspó pracy Technicznej – in . Jan Ka mierski, kierownik Dzia u Optycznego – Franciszek Kici ski, kierownik Dzia u Elektro--Mechanicznego – urz dnik kontraktowy in . Wac aw Jarmo owicz, kierownik Dzia u Chemicznego – urz dnik kontraktowy in . Julian Nadziakiewicz, kierownik Dzia u FotograÞi i Reprodukcji – urz dnik kontraktowy Mieczys aw Eysymont, kierownik Dzia u Dokumentacji i GraÞki – urz dnik kontraktowy Dawid Sobirajczyk i oÞcer Administracyjno-Materia owy – por. obs. W adys aw Czech27. W organizacji tej po dwóch latach zasz y niewielkie zmiany, przy czym wszystkie jednostki wyst powa y ju pod nazw referatu. Tak by o z przej ciem Dzia u (odt d Referatu) Elektro--Mechanicznego przez kpt. in . Zdzis awa Tu odzieckiego, przemianowaniem Dzia u Lekarsko-Psychotechnicznego na Referat Lekarsko-Badawczy, Dzia u Dokumentacji i GraÞki na Referat Dokumentów (nowym kierownikiem zosta kpt. Ludwik Juchniewicz), Dzia u Chemicznego na Referat Chemiczny oraz Referatu Wyszkolenia na Referat Wyszkolenia, Mobilizacji i rodków Technicznych. Ponadto utworzono Referat Administracyjno-Gospodarczy28. Uzupe niaj c informacje o strukturze SRT, nale y doda , e w 1934 r. zorganizowano warsztaty mechaniczne SRT, których kierownictwo obj Jan Kobus, a pracowali w nich: lusarze – Stefan Mucha, Jerzy Barlak, Micha Zbiec i Stanis aw Sadowski, tokarz Edmund K dzierski, frezer Józef Haas oraz stola-rze – Szczepan Wieczorek i Walenty Podlewski. W 1935 r. doszed Jan Kotuszewski, przej ty z fabryki silników samolotowych „Liffelda” w Warszawie, który zajmowa si wykonywaniem statywów fotograÞcznych reprodukcyjnych, specjalnych wy czników elektrycznych do stolikowych aparatów fotograÞcznych reprodukcyjnych, czujników i dzwonków alarmowych, a tak e reperowaniem aparatury fotograÞcznej.

O mo liwo ciach badawczych SRT i praktycznym ich zastosowaniu wiadczy a oferta referatu, który w ramach pó rocznego kursu techniczno-praktycznego przezna-czonego dla oÞcerów KOP, Ekspozytury nr 2 oraz SRI, rozpocz tego 4 listopada 1935 r., podj kszta cenie, szkol c w zakresie 18 przedmiotów: fotograÞi wywiadowczej, che-mii wywiadowczej, elektrotechniki wywiadowczej, dywersji chemicznej, bakteriologii i toksykologii, narkotyków i trucizn ro linnych ywotnych, dywersji kolejowej, techniki druku, techniki fa szerstw dokumentów metodami Þzycznymi, ekspertyzy optycznej, ekspertyzy grafologicznej, wywiadu technicznego i przemys owego, taktyki u ycia technicznych rodków wywiadu, psychotechniki w zastosowaniu na rzecz s u by wywiadowczej i symulowania chorób, strzelania obronnego i walki wr cz, prowadzenia

27 CAW, O. II. SG I.303.4.388.28 IPMS, A.XIV.3/1c; T. Dubicki, Obsada personalna Oddzia u II Sztabu G ównego WP w sierpniu

1939 r., w: Wywiad i kontrwywiad…, t. 1, s. 57–58.

Page 158: kontrwywiad II RP

Samodzielny Referat Techniczny (STR) Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) … 157

samochodu, motocykla, odzi motorowej, uruchamiania i zatrzymywania parowozu oraz czno ci radiowej29.

O zakresie prac prowadzonych i wykonywanych przez pracowników SRT dowia-dujemy si z programu pokazu mo liwo ci SRT przeprowadzonego 12 listopada 1937 r. dla Centrali S u by ledczej. Dzia zabezpiecze elektrycznych i obej dysponowa nast puj cymi mo liwo ciami: zabezpieczeniem na pr d roboczy, ci g y, ró nymi czujnikami, alarmami, centralami, zabezpieczeniem na mostek i pojemno , zabezpie-czeniem podczerwonym, aparatem przeciwpods uchowym. W zakresie zabezpiecze mechanicznych natomiast: teczkami, walizkami, kasetkami; zamkami, kluczami s u cymi do otwierania od wewn trz i szperakiem, pasuwkami, narz dziami do w ama . W zakresie fotograÞi SRT dysponowa ukrytymi aparatami fotograÞcznymi (np. w teczce), aparatami reprodukcyjnymi, malnofotograÞ , mo liwo ci wykony-wania fotograÞi w podczerwieni i ultraÞolecie oraz wywo ywania drobnoziarnistego, a tak e Þltrami. W zakresie reprodukcji móg korzysta z: kopiarki kalkowej, aparatu fotograÞcznego, kopiarki i aparatów powi ksze , a tak e z suszarki. Z dziedziny optyki by wyposa ony w aparaty do fotograÞi reliefu, aparaty mikroskopowe, ste-reoskopy, spektrograf i rentgen, w zakresie korespondencji natomiast – w laki i kleje pod lamp , piecz lakow i wybuchow , preparat „J” i „T”, o ówek do wykrywania pisma utajonego; urz dzenia do mikrofotograÞi. Dzia Lekarsko-Psychotechniczny zajmowa si mo liwo ciami wykorzystania narkotyków, ekspertyz grafologiczn i Þzjonomiczn , daktyloskopowaniem i zdejmowaniem ladów30.

Praktyczne zastosowanie wyników bada i do wiadcze przeprowadzonych przez pracowników SRT obejmowa o ich szerokie spektrum. Jako przyk ad mo na poda dzia alno Referatu Lekarsko-Badawczego, kierowanego od 1 stycznia 1938 r. przez kpt. dr. Ludwika Krzewi skiego31. Ju w 1933 r. zwróci on uwag na mo liwo zastosowania w dzia alno ci wywiadowczej tlenku telluru, który po spo yciu wraz z jedzeniem lub piciem przemienia si w tzw. metylotellur, wydzielaj cy si nast pnie z organizmu ze wstr tnym czosnkowym zapachem. Substancja ta by a o tyle przydatna, e uniemo liwia a pobyt mi dzy lud mi. SpecyÞczna, obrzydliwa wo mia a utrzymy-

wa si od dziewi ciu do pi tnastu dni w oddechu, a w pocie niemal do trzech tygodni. Dr Krzewi ski zaznacza , e preparat ten nie jest stosowany w medycynie, a jego d u -sze za ywanie nie ma szkodliwego wp ywu na ludzkie zdrowie32.

Z zezna z o onych w 1951 r. podczas ledztwa prowadzonego przez MBP przez kierownika dzia u bakteriologii dr. Jana Golb wynika, e za nazw dzia u lekarskiego skrywano istnienie pracowni toksykologicznej. Wed ug niego dr Krzewi ski pracowa m.in. nad wynalezieniem rodka, który mia powodowa os abienie woli u osób przes u-chiwanych33. Pierwsze próby w tym zakresie zosta y przeprowadzone w 1936 lub 1937 r., a uczestniczyli w nich doktorzy Krzewi ski i Golba. Przes uchiwanym wstrzykiwano substancje maj ce spowodowa przyznanie si do stawianych im zarzutów. Zastosowano to w SRI DOK: Toru , Grodno, Pozna , Brze i w placówkach KOP. O zasi gu prac dr. Krzewi skiego nad zastrzykami os abiaj cymi si woli wiadczy fakt, e przy

29 RGWA, fond 398 k-15-375, k. 227.30 RGWA, fond 308 k-15-376, k. 70.31 Tam e, k. 28.32 RGWA, fond 308 k-15-375, k. 7, 8.33 Notatka informacyjna dotycz ca przebiegu ledztwa w sprawie „Samodzielnego Referatu

Technicznego”, Warszawa, 3 XII 1951 r, IPN, BU, sygn. 0298/524, k. 19.

Page 159: kontrwywiad II RP

158 Tadeusz Dubicki

pracowni toksykologicznej by a prowadzona hodowla ro lin (m.in. sumaka pospolitego i naparstnicy), któr nadzorowa a in . agr. ZoÞa Wojtucka. Wyabstrahowywano z nich alkaloid – hioscyjamin , a z grzybów muchomorów – muskaryn . Wstrzykiwanie tych substancji podczas ledztwa regulowa a specjalna instrukcja opracowana przez kie-rownictwo Oddzia u II. Nale y te podkre li , e prace maj ce spowodowa podniesienie skuteczno ci tych rodków by y prowadzone przez dr. Krzewi skiego do wrze nia 1939 r.34

Jak wynika z zezna innego pracownika SRT Kazimierza Juchniewicza, pla-cówka dr. Krzewi skiego zajmowa a si równie preparowaniem innych substancji na potrzeby Oddzia u II. Uzyskano m.in. szczególnie siln trucizn z wyci gu nikotyny, proszek zawieraj cy zarazki nosacizny oraz ma (wzgl dnie p yn), której roztarcie na ciele powodowa o trudne do wyleczenia owrzodzenia. rodki te by y wykorzystywane w stosunku do ludzi podejrzanych o szpiegostwo lub wywrotow robot , celem utrud-nienia im lub w ogóle uniemo liwienia dzia alno ci35.

Podobne efekty mia y przynie prace dr. Jana Golby, który, obejmuj c w 1935 r. po dr. Bia osukni dzia bakteriologiczny, otrzyma od prze o onych, tj. szefa Oddzia u II p k. dypl. Teodora Furgalskiego i kpt. Ignacego Harskiego, polecenie przeprowadze-nia bada nad u yciem zarazków chorobotwórczych jako broni w przysz ej wojnie oraz ich indywidualnym zastosowaniu na potrzeby Oddzia u II. Wykonuj c owo zadanie, dr Golba przeprowadzi prace, w których wyniku uzyska np. stukrotne zwi kszenie zja-dliwo ci toksyny botulinowej w ró nego rodzaju produktach ywno ciowych. Znalaz a ona zastosowanie w ma ciach i kremach niezawieraj cych wody. Przeprowadzano tak e do wiadczenia dotycz ce zastosowania tej toksyny w postaci rozproszkowanej w powietrzu. Innym aspektem bada dr. Golby by o sprawdzenie, czy pa eczki durowe i paradurowe oraz z grupy czerwonkowej mog yby znale zastosowanie jako bro bakte-riologiczna. Pierwsze do wiadczenia w tym zakresie zosta y przeprowadzone na terenie twierdzy brzeskiej, gdzie „sprawdzano” oddzia ywanie zarazków paratyfusowych na dwóch osobach, które w konsekwancji tego zmar y. Podobne „zabiegi” zastosowano w G bokiem wobec dwóch osób aresztowanych przez placówki KOP. Inne przyk ady podobnych dzia a zawieraj zeznania dr. Golby i dr. Alfonsa Ostrowskiego36.

Inny charakter mia y prace prowadzone przez in . El biet Bartoszewicz--Maliszewsk w dziale chemii kierowanym przez in . Juliana Nadziakiewicza. Bartoszewicz-Maliszewska pracowa a g ównie nad wynalezieniem nowych atramen-tów sympatycznych oraz substancji zabezpieczaj cych te atramenty przed wykryciem. Na podstawie w asnych pomys ów opracowa a w latach 1938–1939 sposób przenoszenia tre ci utajonego pisma na zwyk y papier za pomoc na wietlania tej tre ci wiat em dziennym oraz wpisywanie tre ci utajonej pismem maszynowym przez zastosowanie w maszynie do pisania specjalnej ta my nasyconej roztworem atramentu sympatycznego. Ten sposób stosowany by przez Oddzia II SG WP. In . Bartoszewicz-Maliszewska wspólnie z in . Nadziakiewiczem opracowali trzy gatunki nowych, odpornych na wykrycie, atramentów sympatycznych oraz nowe o ówki sympatyczne. Ponadto in . Bartoszewicz-Maliszewska pomaga a Irenie Jordanównie w dziale fa szowania dokumentów oraz zajmowa a si przegl dem korespondencji. Niezale nie od tego,

34 Tam e, k. 21.35 Tam e.36 Tam e, k. 23–26, 48.

Page 160: kontrwywiad II RP

Samodzielny Referat Techniczny (STR) Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) … 159

wspólnie z Jordanówn szkoli y agentów, wywiadowców, zarówno wojskowych, jak i cywilnych37.

Losy SRT w latach 1939–1946 mo emy odtworzy na podstawie zezna in . Antoniego Hartmana z dzia u chemicznego oraz mjr. Tadeusza Nowi skiego, przed wrze niem 1939 r. oÞcera Oddzia u II. Wynika z nich, e we wrze niu 1939 r. SRT wraz z ca ym personelem zosta ewakuowany do Rumunii (w kraju pozostali nieetatowi pracownicy), gdzie osoby zatrudnione w dziale technicznym internowano do obozu w Drâgâ âni. Jako fachowcy osoby te zosta y szybko ewakuowane do Francji, a tam (np. Kotuszewskiego i Much ) przydzielono do autokolumny Sztabu Naczelnego Wodza w charakterze lusarzy i mechaników38. Pozostali pracownicy SRT przebywali w Rumunii do grudnia 1939 r. i byli zatrudnieni przy wytwarzaniu dokumentów i pie-cz ci przydatnych zw aszcza w dziale ewakuacji Ambasady RP w Bukareszcie (ataszat wojskowy). Cz z nich na prze omie 1939 i 1940 r. ewakuowano do Pary a, kiedy Wydzia Wywiadowczy Sztabu Naczelnego Wodza (dotychczas dowodzony przez mjr. T. Nowi skiego) zosta przekszta cony w Samodzielny Oddzia II Sztabu Naczelnego Wodza. Do nowego Oddzia u II wesz o, zdaniem mjr. Nowi skiego, tylko kilku by ych pracowników SRT (kpt. Kobus, in . Hartman, por. Eysymont), pozostali natomiast odeszli do linii, a cz z nich zdaje si , e p k Gano odst pi Francuzom39.

W ko cu 1940 r., wzgl dnie na pocz tku 1941 r., Jan Kotuszewski, Stefan Mucha, Aleksander Majder i Kazimierz Sobotka, jako byli pracownicy dzia u elektrotechnicznego SRT, zostali przydzieleni do warsztatów elektrotechnicznych w Stanmore pod Londynem. Warsztaty te do ko ca 1946 r. produkowa y nadawczo--odbiorcze aparaty radiowe, przeznaczone dla skoczków spadochronowych z Oddzia u II i VI Sztabu Naczelnego Wodza. W marcu 1941 r. powsta a w Londynie (a pó niej dzia a a w Glasgow) szko a oÞcerów wywiadu pod nazw Kurs OÞcerski Administracji Wojskowej, któr kierowa pp k dypl. Stefan Mayer. Dzia chemiczny (zajmuj cy si dokumentami, atramentami sympatycznymi i piecz tkami) prowadzi w niej in . Antoni Hartman, mechaniczny (specjalizowa si w mechanice wywiadowczej oraz szkole-niach w prowadzeniu pojazdów) – kpt. Jan Kobus, dzia fotograÞczny za nadzorowa por. Mieczys aw Eysymont. Placówka by a jednak nastawiona wy cznie na kszta cenie oÞcerów wywiadu. Po zako czeniu wojny szko a wywiadu nie zosta a rozwi zana. W tym okresie w pracowniach podrabiano czeskie przepustki graniczne. Sam Hartman „pra ” kenkarty z Generalnego Gubernatorstwa, których u ywali m.in. przerzucani z Zachodu do Polski agenci, oraz przedwojenne polskie paszporty. Wed ug zezna in . Hartmana przy MSWojsk. w Londynie dzia a y laboratoria, ale na temat charakteru ich dzia alno ci nic nie powiedzia 40.

W latach 1946–1947 do kraju powrócili Hartman, Golba i Kobus. Hartman i Kobus za namow mjr. Tadeusza Nowi skiego (i jednocze nie przy jego poparciu) nawi zali kontakt z Oddzia em II, pozostali natomiast obj li stanowiska w instytucjach pa stwowych – dr Jan Golba w Szczecinie, w Þlii Pa stwowego Zak adu Higieny41,

37 Tam e, k. 46–47.38 IPN BU Warszawa, 0248/524.39 Tam e, k. 102.40 IPN BU Warszawa, 0298/524, k. 8–9.41 Pó niej pracowa jako kierownik laboratorium bakteriologiczno-chemicznego w szpitalu

klinicznym.

Page 161: kontrwywiad II RP

160 Tadeusz Dubicki

a Julian Nadziakiewicz w Zabrzu, te w PZH. Wed ug ustale MBP utrzymywali oni ze sob kontakt korespondencyjny.

Wiosn 1947 r. Kotuszewski, Mucha i Majder równie powrócili do Polski i podj li prac w Zak adzie Techniki Pocztowej. Mucha pracowa na stanowisku kie-rownika warsztatów mechanicznych, a Kotuszewski w charakterze tokarza. Kobus 1 listopada 1948 r. zatrudni si w G ównym Instytucie Chemii Przemys owej w Warszawie jako kierownik warsztatu mechanicznego. 29 listopada 1951 r. zosta aresztowany.

Histori SRT zako czy proces jego pracowników, przygotowywany w tajemnicy przez MBP, który wed ug pocz tkowych za o e mia ukaza spo ecze stwu istot polskiej odmiany faszyzmu – pi sudczyzny, jej metody dzia ania w dziedzinie polityki wewn trznej i zagranicznej42. Rozpraw przygotowywano prawie dwa lata, pocz wszy od aresztowania w listopadzie 1951 r. dr. Jana Golby, Alfonsa Ostrowskiego, dr Janiny G barskiej-Mierzwi skiej i Jana Kobusa. Poza zasi giem MBP znale li si obj ci zaocznym ledztwem by y szef Oddzia u II p k dypl. Tadeusz Pe czy ski, mjr Ignacy Harski i dr Ludwik Krzewi ski. Dwaj pierwsi mieszkali Wielkiej Brytanii, trzeci za w Stanach Zjednoczonych. Wyst pienie o ich ekstradycj do rz dów tych pa stw pozosta o bez odpowiedzi. Trójk bakteriologów i kierownika pracowni mechanicz-nej oskar ono o przeprowadzanie eksperymentów na ludziach, przez zara anie ich bakteriami tyfusu, podawanymi w pokarmach oraz rozpylanymi w specjalnej komorze znajduj cej si na terenie Twierdzy Brzeskiej43. Dr. Golb obwiniano o zamordowanie pi ciu dzia aczy partii komunistycznej, Ostrowskiego o dwa morderstwa, G barsk --Mierzwi sk i Kobusa s dzono za wspó udzia .

Bior c powy sze pod uwag , zapad y „ agodne” wyroki – Golb i Ostrowskiego skazano na 13 lat wi zienia, G barsk -Mierzwi sk na 7 lat, Kobusa na 4 lata, przy czym s dzia, powo uj c si na amnesti z 22 lutego 1947 r., skróci te wyroki o po ow , zaliczaj c w ich poczet okres uwi zienia. Na fali zbli aj cej si politycznej odwil y g ówny oskar ony dr Jan Golba opu ci wi zienie w 1955 r. Pozostali w ci gu roku zostali zwolnieni44.

42 A. Krajewski, Kanapka ze mierci , „Focus Historia” z 6.10.2009, s. 44.43 Tam e, s. 49. 44 Tam e.

Page 162: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 161

Artur Ocha

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1 „Suwa ki”/„Grodno” (1929–1939)

Problematyka dzia alno ci wywiadu Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP) zosta a ju stosunkowo dobrze i szeroko przedstawiona przez historyków wojskowo ci. Do najwa niejszych prac dotycz cych tworzenia struktur i dzia alno ci wywiadu nale g ównie prace Marka Jab onowskiego i Jerzego Prochwicza1, a informacje na ten temat pojawiaj si tak e w opracowaniach innych autorów, m.in. Henryka Dominiczaka, Andrzeja Misiuka, Andrzeja Pep o skiego, Andrzeja Krzaka, Wojciecha W odarkiewicza, Jana Widackiego i Janusza Wojtczaka2. Warto wspomnie , e zagad-nienia odnosz ce si do s u by oÞcerów wywiadowczych batalionów KOP, których dzia alno poprzedzi a utworzenie placówek wywiadowczych, zosta y szczegó owo omówione przez Paw a Skubisza3. Wszystkie opracowania dotyczy y niejako ca o ci dzia alno ci wywiadu KOP, szczegó owo omawia y kolejne reorganizacje struktur, zadania i sposoby dzia ania, jednak ze wzgl du na swój uogólniony charakter nie przed-stawia y historii i osi gni poszczególnych organów i placówek wywiadowczych, szczególnie w kontek cie zada kontrwywiadowczych. Niniejszy artyku ma na celu wype nienie tej luki i przedstawienie dzia alno ci kontrwywiadowczej jednej z placó-wek, a mianowicie Placówki Wywiadowczej KOP nr 1 „Suwa ki”/„Grodno” dzia aj cej w latach 1929–1939 w streÞe dzia ania Brygady KOP „Grodno”, tj. na specyÞcznych pograniczach: polsko-niemieckim (pruskim) i polsko-litewskim.

Nale y przypomnie , e Korpus Ochrony Pogranicza by specjaln formacj wojskow utworzon w 1924 r. w zwi zku z katastrofaln sytuacj w zakresie bezpie-cze stwa i ochrony granic na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Jej g ównym zadaniem w tym okresie by o zwalczanie radzieckiej dywersji oraz pospolitego ban-dytyzmu, do jakich dochodzi o na terenach wschodniego pogranicza. W kolejnych latach formacja ta stopniowo przej a ochron ca o ci pogranicza polsko-rosyjskiego,

1 M. Jab onowski, J. Prochwicz, Wywiad Korpusu Ochrony Pogranicza 1924–1939, Warszawa 2003–2004; J. Prochwicz, Wywiad Korpusu Ochrony Pogranicza, 1924–1939, „Problemy Ochrony Granic” 2002, nr 22, s. 7–39; ten e, Powstanie i przemiany organizacyjne wywiadu Korpusu Ochrony Pogranicza, w: Korpus Ochrony Pogranicza. Materia y z konferencji naukowej w 80. rocznic powstania Korpusu Ochrony Pogranicza, J. Prochwicz (red.), K trzyn 2005, s. 35–62.

2 A. Pep o ski, Wywiad polski na ZSRR 1921–1939, Warszawa 1996; ten e, Kontrwywiad II Rzeczypospolitej, Warszawa 2002; A. Misiuk, S u by specjalne II Rzeczypospolitej, Warszawa 1998; A. Krzak, Kontrwywiad wojskowy II Rzeczypospolitej przeciwko radzieckim s u bom specjalnym 1921–1939, Toru 2007; Dzia alno wywiadu Korpusu Ochrony Pogranicza w wietle relacji mjr Jana Gurbskiego, W. W odarkiewicz (wst p i oprac.), „Przegl d Wojskowo-Historyczny” 2002, nr 3, s. 99–119; W. W odarkiewicz, Wywiad Korpusu Ochrony Pogranicza w 1939 r., „Przegl d Wojsk L dowych” 2000, nr 12, s. 87–92; J. Wojtczak, Organizacja s u by wywiadowczej w Korpusie Ochrony Pogranicza w latach 1924–1939, „Przegl d Policyjny” 1991, nr 1, s. 69–76; J. Widacki, Wywiad litewski w latach trzydziestych XX wieku jako przeciwnik wywiadu Korpusu Ochrony Pogranicza, „Wojskowy Przegl d Historyczny” 1995, nr 3–4.

3 Dzia alno oÞcerów wywiadowczych w batalionach Korpusu Ochrony Pogranicza w wietle meldunków sytuacyjnych Dowództwa KOP z 1925 roku. Wybór róde , P. Skubisz (wst p i oprac.), „Grot. Zeszyty Historyczne Po wi cone Historii Wojska i Walk o Niepodleg o ” 2007, z. 28, s. 95–135.

Page 163: kontrwywiad II RP

162 Artur Ocha

polsko-litewskiego, polsko- otewskiego, a w 1927 r. tak e fragmentów pogranicza polsko-rumu skiego i polsko-niemieckiego na Suwalszczy nie.

Jak wiadomo, skuteczna ochrona granicy nie mo e by oparta tylko i wy cznie na systemie dzia ania s u b granicznych wystawionych na linii granicy. Ich w a ciwe rozmieszczenie w terenie, a zw aszcza wystawienie w odpowiednim czasie, w wielu wypadkach zale y od wcze niej uzyskanych informacji o charakterze konÞdencjo-nalnym (agenturalnym). W warunkach wojennych jednostki wojska zawsze opiera y si na rozpoznaniu przedpola poprzez zwiad (wywiad) terenu. Podobnie w okresie pokoju, podczas pe nienia s u by graniczno-policyjnej, skuteczne dzia anie stra nic i pododdzia ów granicznych zawsze opiera o si na informacjach wyprzedzaj cych. W przypadku Korpusu Ochrony Pogranicza ich uzyskiwanie i w a ciwe wykorzystanie w formacji zosta o powierzone s u bie wywiadowczej. Zgodnie z organizacj wywiadu KOP zatwierdzon w 1925 r. przez ministra spraw wewn trznych Cyryla Ratajskiego Korpus mia za zadanie prowadzenie tzw. wywiadu p ytkiego – pogranicznego, to jest: – rozpoznawanie „przedpola” pod k tem dzia ania s u b pogranicznych pa stw

o ciennych na g boko ci 50 km, – realizacj zada wywiadu „obronnego”, tj. kontrwywiadu, przeciwdzia anie dywer-

sji, zwalczanie szpiegostwa i akcji wywrotowych na w asnym pograniczu, w pasie oko o 30 km4.

Zadania postawione przed formacj w 1925 r. by y zwi zane g ównie ze s u b formacji na pograniczu polsko-rosyjskim. W okresie pó niejszym, w zwi zku z obj ciem przez KOP ochrony pozosta ych odcinków granic, dzia alno wywiadowcza i kontr-wywiadowcza tej formacji zosta a rozci gni ta na ca o pogranicza „wschodniego”, tj. na pó nocy od rejonu Suwa k, a na po udniu a po rejon Zaleszczyk. W pocz tkowym okresie istnienia KOP zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze by y realizowane przez oÞcerów wywiadowczych, których etaty utworzono w ramach batalionów, pó -brygad i brygad KOP. Stan ten trwa a do drugiej po owy 1929 r., gdy wraz z kolejn reorganizacj struktur formacji zreorganizowano tak e S u b Wywiadowcz KOP. Nowa struktura, wprowadzona 15 lipca 1929 r. przez gen. bryg. Stanis awa Tessar -Zosika5 (dowódc KOP), zosta a oparta g ównie na dziewi ciu terenowych placówkach wywiadowczych, podleg ych „centrali” dowództwa KOP. W ród utworzonych placó-wek znalaz a si Placówka Wywiadowcza KOP nr 1 „Suwa ki”, której terenem dzia ania sta si obszar ochrony nowo utworzonej Brygady KOP „Grodno”. Placówka podlega a bezpo rednio dowódcy brygady i wspó dzia a a z referatem informacyjnym dowództwa brygady. Pod wzgl dem merytorycznym kierownik placówki podlega kierownikowi Samodzielnego Referatu Wywiadowczego dowództwa KOP, pod wzgl dem wywia-dowczym za – szefowi Ekspozytury nr 1 (Wilno) Oddzia u II Sztabu G ównego (SG). Pod wzgl dem kontrwywiadowczym natomiast placówka podlega a Kierownikowi Samodzielnego Referatu Informacyjnego Dowództwa Okr gu Korpusu6 (SRI DOK) nr III w Grodnie.

4 Dzia alno wywiadu Korpusu Ochrony Pogranicza..., s. 100; Dzia alno oÞcerów wywia-dowczych..., s. 96–98; M. Jab onowski, J. Prochwicz, Wywiad Korpusu..., s. 50–51, 55–56; J. Prochwicz, Powstanie i przemiany.., s. 37–38.

5 Tessaro-Zosik Stanis aw (1891–1933), gen. bryg., cz onek Zwi zku Walki Czynnej i Zwi zku Strzeleckiego, o nierz Legionów Polskich; od 1918 w WP. W okresie 18 V 1929–15 X 1930 – dowódca KOP.

6 Samodzielne Referaty Informacyjne (SRI) by y organami kontrwywiadu wojskowego, wcho-dz cymi w sk ad DOK. W sk ad SRI wchodzi y referaty: kontrwywiadu, ochrony i przeciwwywrotowy. W terenie SRI prowadzi y dzia alno przy pomocy oÞcerów eksponowanych oraz oÞcerów informacyj-

Page 164: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 163

Zatwierdzony etat placówki przewidywa trzy stanowiska dla oÞcerów, tj. dla kierownika, oÞcera ofensywnego i oÞcera do spraw przemytu i kontrwywiadu, trzy stanowiska podoÞcerskie, a tak e cztery stanowiska dla szeregowych niezawodowych (w tym ordynansów)7. Bezpo rednio po utworzeniu placówki zostali do niej przydzie-leni dotychczasowi oÞcerowie wywiadowczy: por. Marian Kami ski (z 29. Batalionu KOP w Suwa kach) jako p.o. kierownika, a zarazem oÞcer kontrwywiadowczy i do spraw przemytu, oraz por. Mieczys aw ugowski (z 24. Batalionu KOP w Sejnach) na stanowisko oÞcera ofensywnego. Ponadto, ze wzgl du na charakter odcinka gra-nicy ochranianego przez brygad i jej rozlokowanie wzd u granicy, placówce zosta podporz dkowany oÞcer eksponowany przy 23. Batalionie KOP w Druskiennikach, z miejscem pe nienia s u by w Olkienikach. Stanowisko to zosta o obsadzone przez por. Bronis awa Proniego (z 23. Batalionu KOP)8.

Kolejne reorganizacje s u by wywiadowczej KOP tylko w niewielkim stopniu dotyczy y Placówki Wywiadowczej KOP nr 1 „Suwa ki”, a zasadniczo zmienia y jedynie jej formaln podleg o s u bow . W 1931 r. zosta a zwi kszona liczba pla-cówek terenowych oraz zreorganizowana i rozbudowana centrala wywiadu (Oddzia S u by Granicznej). Podczas kolejnej reorganizacji, przeprowadzonej w pa dzierniku 1933 r., do struktur KOP w czone zosta y ekspozytury Oddzia u II SG nr 5 (Lwów) i nr 1 (Wilno), której to podlega a suwalska placówka wywiadowcza. Dotychczasowy Oddzia S u by Granicznej natomiast zosta wy czony z dowództwa KOP. Opieraj c si na jego strukturach, utworzono Szefostwo Wywiadu KOP, podlegaj ce bezpo red-nio dowódcy formacji. Zgodnie z nowym zakresem zada wywiad KOP mia prowadzi g ównie wywiad p ytki (jego zasi g stopniowo uleg rozszerzeniu z 50 do 150–180 km w g b obcego terytorium) i kontrwywiad zaczepny w kierunku wschodnim oraz kontrwywiad w pasie granicznym wydzielonym z kompetencji w a ciwych okr gów korpusu. Przy czym, w przypadku gdy w streÞe tej znajdowa y si du e garnizony woj-skowe (np. Suwa ki, Postawy), sprawy takie, zgodnie z w a ciwo ci miejscow , by y przekazywane do SRI DOK. Ponadto placówki wywiadowcze mia y równie spe nia dodatkowe zadania KOP w czasie pokoju i na wypadek wojny, tj.: organizowa sieci specjalne (dywersyjno-wywiadowcze), przygotowywa dossier (akta) wywiadowcze dla jednostek os ony, nadzorowa ochron tajemnicy wojskowej oraz wspó pracowa z jednostkami KOP w ochronie granicy i zwalczaniu przemytnictwa9.

nych, rozlokowanych przy wi kszych jednostkach wojskowych. SRI DOK nr III w Grodnie rozpoznawa pó nocno-wschodni cz II Rzeczypospolitej. Zob. L. Gondek, Dzia alno Abwehry na terenie Polski 1933–1939, Warszawa 1974, s. 127–128, przyp. 21.

7 Organizacja S u by Wywiadowczej KOP, Warszawa 15 VII 1929, za cznik nr 1 do pisma l. dz. 1150/tjn/wyw. Archiwum Stra y Granicznej w Szczecinie (dalej: ASG), Zespó Korpusu Ochrony Pogranicza (dalej: KOP), sygn. 541.142; tak e w: Centralne Archiwum Wojskowe (dalej: CAW), Zespó Kolekcja Akt Rosyjskich (dalej: Kolekcja Akt Rosyjskich), sygn. VIII.800.70.15, jako: dokument nr 18, Organizacja S u by Wywiadowczej KOP zatwierdzona przez Ministerstwo Spraw Wewn trznych, 15 VII 1929, w: B. Polak, Polskie formacje graniczne 1918–1939, Koszalin 1999, t. 1, s. 91–99.

8 Tam e; J. Wojtczak, Organizacja s u by wywiadowczej…, s. 73–74.9 Rozkaz tajny KOP nr 34, 25 VIII 1934, ASG, KOP, sygn. 541.329; Dokument nr 63, Rozkaz szefa

Oddzia u II SG p k dypl. T. Furgalskiego w sprawie organizacji aparatu wywiadowczego KOP, 24.10.1933 r., w: O Niepodleg .., s. 275–276; Dzia alno wywiadu Korpusu .., s. 102, 114, 115; M. Jab onowski, J. Prochwicz, Wywiad Korpusu .., s. 64–69; J. Prochwicz, Powstanie i przemiany .., s. 51; A. Pep o ski, Wywiad Korpusu Ochrony Pogranicza (1924–1939), w: Korpus Ochrony Pogranicza w 70. rocznic powo-ania. Materia y z konferencji popularnonaukowej, K trzyn 1994, s. 118–128.

Page 165: kontrwywiad II RP

164 Artur Ocha

Nale y wspomnie , e wa nym wydarzeniem w yciu suwalskiej placówki by a kontrola przeprowadzona w pa dzierniku 1934 r. przez oÞcerów Oddzia u II SG pp k. dypl. Gwidona Langera10 i por. Wac awa Gilewicza. Inspekcja ta zosta a prze-prowadzona w ramach ogólnokrajowej akcji maj cej na celu zweryÞkowanie ochrony tajemnicy poprzez sprawdzenie technicznych zabezpiecze budynków organów wywiadu. Negatywny wynik wizytacji prawdopodobnie przy pieszy decyzj o prze-niesieniu placówki z Suwa k do Grodna11. Z dniem 1 listopada 1934 r., szef Wywiadu KOP przeniós placówk wraz z wi kszo ci personelu do siedziby dowództwa brygady w Grodnie12. W Suwa kach natomiast pozostawiono ekspozytur placówki, okre lan jako Posterunek Eksponowany (lub Posterunek OÞcerski placówki)13. Posterunek a do maja 1936 r. by kierowany przez oÞcera eksponowanego rtm. Mariana Okulicza--Kozaryn . Zadaniem posterunku by o wykonywanie czynno ci zleconych przez poszczególne referaty placówki, szczególnie w zakresie zbierania informacji kontrwy-wiadowczych i dotycz cych przemytu na suwalskim odcinku granicy. Do szczególnych obowi zków oÞcera eksponowanego nale a o utrzymywanie cis ych kontaktów z dowódc batalionu, andarmeri KOP, w adzami administracyjnymi i organami Policji Pa stwowej w zakresie okre lonym przez kierownika placówki14.

Zgodnie z instrukcj s u by wywiadowczej wprowadzon w 1929 r. do zada placówek nale a o przede wszystkim: prowadzenie wywiadu zaczepnego i kontrwy-wiadu na terenie zewn trznym dla potrzeb Oddzia u II SG, ledzenie i zwalczanie szpiegostwa, dywersji i dzia a wywrotowych w oddzia ach KOP i w pasie granicznym, wspó dzia anie z innymi oddzia ami w ochronie granicy, zwalczanie przemytnictwa, ledzenie ruchów narodowo ciowych i spo eczno-politycznych oraz prowadzenie

defensywy politycznej i ochrona tajemnicy wojskowej w oddzia ach wchodz cych w sk ad brygad i pu ków KOP15.

Nale y przypomnie , e dzia ania kontrwywiadowcze ofensywne (zaczepne) placówek by y prowadzone g ównie w zakresie rozpoznania i likwidowania akcji wywia-dowczych obcych s u b specjalnych skierowanych przeciwko Polsce. Wielokrotnie dzia alno kontrwywiadowcza by a prowadzona na terenie przeciwnika (w przypadku placówki „Grodno” na terytorium Litwy i Niemiec) cznie z w asn dzia alno ci wywiadowcz i przeciwprzemytnicz 16. G ównym zadaniem kontrwywiadu pozosta-

10 Langer Gwido Karol, pp k dypl. (1894–1948), w czasie I wojny s u y jako oÞcer w armii austriac-kiej. Od 1916 r. przebywa w rosyjskiej niewoli. Od 1918 r. w WP. Od 1929 r. pe ni s u b w Oddziale II SG jako kierownik Referatu Radiowywiadowczego i Biura Szyfrów. W czasie wojny w PSZ we Francji.Od 1943 r. w niemieckiej niewoli. Zob. T. Dubicki, A. Suchcitz, OÞcerowie wywiadu WP i PSZ w latach 1939–1945, t. 2, Warszawa 2011, s. 167–171.

11 A. Pep o ski, Kontrwywiad.., s. 101. 12 Rozkaz tajny KOP nr 2, 18 I 1935, Rozkaz tajny KOP nr 3, 31 I 1935, Rozkaz tajny KOP nr 22,

12 IV 1935, ASG, KOP, sygn. 541.409; Listy p ac 23. Batalionu KOP „Orany” 1933–1939, tam e, sygn. 541.969.

13 Listy p ac 29. Batalionu KOP „Suwa ki” 1933–1939 ASG, sygn. 541.965; Meldunek o wszcz -ciu rozpracowania operacyjnego (RO) kryptonim „Targowica“, WUBP Bia ystok 23 III 1949, Instytut Pami ci Narodowej, Biuro Udost pniania i Archiwum Dokumentów w Warszawie (dalej: IPN BUiAD), sygn. 1575.945

14 Pismo gen. J. Kruszewskiego w sprawie zakresu dzia ania oÞcerów eksponowanych, Warszawa 31 XII 1931, CAW, Kolekcja Akt Rosyjskich, sygn. VIII.800.70.9.

15 M. Jab onowski, J. Prochwicz, Wywiad Korpusu…, s. 62–63; J. Prochwicz, Powstanie i przemiany..., s. 45–46; J. Wojtczak, Organizacja s u by wywiadowczej…, s. 73–74.

16 A. Misiuk, S u by specjalne…, s. 90.

Page 166: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 165

wa o jednak rozpoznawanie wrogiej dzia alno ci obcych szpiegów na w asnym terenie za pomoc sieci rezydentów jawnych i tajnych (agentów i konÞdentów). Nale y przy tym doda , e wobec specyÞki pogranicza, a szczególnie „nieufno ci” ludno ci kresowej w stosunku do osób nap ywowych („nietutejsi”), agenci terenowi musieli by zazwy-czaj rekrutowani spo ród ludno ci miejscowej, po odpowiednim sprawdzeniu (m.in. w urz dach i przez osoby zaufane oraz obserwacj ). Po pozyskaniu do wspó pracy i pozytywnym wykonaniu zada kontrolnych agenci byli szkoleni w zakresie konspiracji, prowadzenia obserwacji, pozyskiwania informacji i sk adania meldunków rzeczowych. Pod koniec lat 20., w zwi zku ze stosunkowo niewielk wydajno ci agentów i du ymi rozd wi kami w dzia aniach wywiadowczych i kontrwywiadowczych, na terenie pogranicza litewskiego przyst piono do tworzenia niezale nych sieci kontrwywiadow-czych opartych na konÞdentach ideowych i p atnych oraz na wykorzystaniu informacji uzyskiwanych przez oÞcerów i podoÞcerów zawodowych z kompanii granicznych17.

Sie jawnych rezydentów by a tworzona niejako „z urz du” przez dowódców kompanii granicznych i stra nic granicznych KOP, którzy w ramach s u by i na pod-stawie w asnego rozpoznania rejonu dzia ania mieli obowi zek prowadzenia ewidencji osób podejrzanych, ich kontaktów i pogl dów. Dowódcy kompanii i stra nic korzystali zazwyczaj z informacji zas yszanych przez sta ych (tzw. honorowych) lub przygodnych (przypadkowych) informatorów, w tym tak e od osób rozpytywanych, zatrzymanych na granicy18. Informacje uzyskane w ten sposób by y przekazywane drog s u bow do placówek wywiadowczych KOP. OÞcerowie kontrwywiadu placówek tworzyli ponadto na podleg ym terenie tajne sieci agenturalne, oparte na agentach p atnych i honoro-wych, których zadaniem by o uzyskiwanie informacji o dzia aniach wrogich Polsce. W pocz tkowym okresie istnienia placówki oÞcer kontrwywiadowczy kontaktowa si z agentur osobi cie w terenie. Z powodów komunikacyjnych i mo liwo ci dekonspira-cji kontaktów jednak w 1933 r. sieci zreorganizowano, przechodz c na sieci rezydentów tajnych. Rezydenci (agenci) tworzyli na najbardziej zagro onych odcinkach w asne sieci informatorów zbieraj cych informacje o osobach podejrzanych. OÞcer kontr-wywiadowczy (lub oÞcer eksponowany) placówki natomiast kontaktowa si jedynie z rezydentami, co znacznie usprawnia o sposób ich dzia ania19.

Wa nym ród em informacji kontrwywiadowczych by y osoby zatrzymane podczas nielegalnego przekraczania granicy (m.in. przemytnicy i dezerterzy), którzy byli rozpytywani zazwyczaj pod k tem informacji potrzebnych wywiadowi ofensywnemu, a tak e przydatnych kontrwywiadowi zaczepnemu. Ponadto dobrym ród em wszelkich danych by a korespondencja o nierska przegl dana przez oÞ-

cerów kontrwywiadowczych. Szczególnemu nadzorowi podlega y listy z Niemiec, zw aszcza po tym, jak okaza o si , e w adze niemieckie zach ca y zbieg ych polskich o nierzy do listownego namawiania kolegów do dezercji. Zach t do ucieczki mia a

by nagroda pieni na – ka dy dezerter za pe ne uzbrojenie i karabin mia otrzyma 90 marek (za bagnet z pochw dziesi marek, a za pas g ówny osiem). Nale y doda ,

17 Komunikat informacyjny 6. Brygady KOP nr 6, Wilno 4 IV 1928. ASG, KOP, sygn. 541.108.18 W instrukcji zosta a szczegó owo omówiona wspó praca dowódców kompanii i plutonów

granicznych z oÞcerami wywiadowczymi. Zob. dokument nr 37, Instrukcja dowódcy 3. Brygady KOP p k W. Nowaczy skiego w sprawie opisu pasa granicznego pod wzgl dem kontrwywiadowczym i wspó pracy dowódców pododdzia ów z oÞcerami wywiadu, Wilejka 25 VI 1929, w: O Niepodleg i granice.., s. 148–153.

19 Raport kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za 1933 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1934, CAW, Kolekcja Akt Rosyjskich, sygn. VIII.800.70.6; J. Prochwicz, Powstanie i przemiany…, s. 49–50.

Page 167: kontrwywiad II RP

166 Artur Ocha

e dezerterzy z Wojska Polskiego pozostawali w szczególnym zainteresowaniu nie-mieckich i litewskich s u b kontrwywiadowczych, gdy dysponowali aktualn wiedz o rozmieszczeniu poszczególnych pododdzia ów, ich sytuacji, zmianach organizacyj-nych, dowódcach, szkoleniu, uzbrojeniu itp. Ponadto mogli wskaza innych o nierzy podatnych na oddzia ywanie obcych agentów wywiadu20. St d ka dy przypadek dezer-cji z jednostek brygady by szczegó owo badany przez andarmeri KOP i oÞcerów kontrwywiadu placówki m.in. pod k tem ustalenia miejsca ucieczki, jej rzeczywistych przyczyn i ewentualnych pomocników w jej zorganizowaniu. Ponadto oÞcerowie placówki, a tak e jej oÞcer eksponowany, poprzez zagranicznych agentów (m.in. usytuowanych w organach policji litewskiej), prowadzili ustalenia, gdzie i w jakich oko-liczno ciach byli przes uchiwani polscy dezerterzy. W przypadku wydalenia zbiegów do Polski, byli oni szczegó owo wypytywani odno nie do tre ci swoich zezna , w celu ustalenia zakresu poniesionych „strat informacyjnych”. Stosunkowo cz sto podczas przes ucha uzyskiwano tak e informacje dotycz ce innych dezerterów z KOP oraz z jednostek wojska21.

Ze wzgl du na rozmieszczenie jednostek i przebieg odcinka granicy ochranianego przez brygad Placówka Wywiadowcza KOP nr 1 „Suwa ki”/„Grodno” by a zmuszona do prowadzenia dzia a kontrwywiadowczych na dwóch zró nicowanych kierunkach, tj. przeciwko niemieckim s u bom wywiadowczym oraz litewskiemu wywiadowi wojsko-wemu i litewskiej policji politycznej i kryminalnej. G ównym przeciwnikiem ze strony niemieckiej by a placówka wywiadu wojskowego Abwehrstelle I (Aste) Ost-Preussen w Królewcu (niem. Königsberg – przyp. aut.), prowadz ca dzia alno dotycz c kra-jów ba tyckich i Polski pó nocnej (m.in. Brodnicy, Grudzi dza, Bia egostoku, Grodna, Suwa k i Warszawy). Ponadto w Gi ycku (niem. Lötzen – przyp. aut.) funkcjonowa a jej ekspozytura Abwehrnebenstelle (Neste), a w Cimochach (niem. Reuss – przyp. aut.) i Prostkach (niem. Prostken – przyp. aut.) posterunki graniczne (Grenz Posten). Z placówk i jej ekspozyturami wspó dzia a y organy wywiadowcze policji pruskiej: – Krajowej Policji Kryminalnej (Landeskriminalpolizei), – Policji Ochronnej (Schutzpolizei), pe ni cej s u b wewn trzn w miastach i na

granicy, – Policji Gminnej – wiejskiej (Landjagerie), wywodz cej si z dawnej andarmerii

pruskiej, pilnuj cej porz dku w gminach i gromadach wiejskich, – Liniowej Policji Granicznej (Liniengrenzpolizei), ochraniaj cej granic i pe ni cej

s u b rozpoznawcz na polskim przedpolu. Organy policji niemieckiej ju w latach 20. aktywnie uczestniczy y w dzia alno ci

wywiadowczej przeciwko naszemu krajowi. Ponadto szerok dzia alno szpiegowsk

20 W kwietniu 1932 r. dowódca KOP wyda polecenie przeprowadzania cis ej kontroli przesy ek i listów adresowanych do o nierzy narodowo ci niemieckiej. Podejrzane paczki mia y by przekazywane do najbli szej placówki wywiadowczej, a o fakcie tym nale a o meldowa do Samodzielnego Referatu Granicznego dowództwa KOP. Zob. Rozkaz tajny KOP nr 25 z 1 VIII 1931 ASG, KOP, sygn. 541.197; Rozkaz tajny KOP nr 13 z 4 IV 1932, tam e: sygn. 541.244; A. Pep o ski, Kontrwywiad.., s. 247; L. Gondek, Dzia alno ..., s. 196.

21 Meldunek w sprawie dezercji strz. K. Ilnera, Grodno 10 VI 1934 ASG, Zespó Dywizjon andarmerii KOP (dalej: Dywizjon andarmerii KOP), sygn. 542.110; meldunek dowódcy Plutonu andarmerii KOP „Grodno” do 3. Dywizjonu andarmerii w sprawie dezerterów z 3. szwol., Grodno

17 IX 1937, tam e, sygn. 542.158; Raport kontrwywiadowczy za rok 1937. Cz I. Szpiegostwo obce w pasie ochrony KOP i w asna kontrakcja, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 14 IX 1938, w: M. Jab onowski, J. Prochwicz, Wywiad Korpusu.., s. 237–290.

Page 168: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 167

przeciwko Polsce prowadzi y liczne pruskie zwi zki i stowarzyszenia paramilitarne dzia aj ce na pograniczu, m.in. Zwi zek Ojczy niany (Heimatbund) i „Stahlhelm”22.

Ze strony litewskiej przeciwnikami placówki by y przede wszystkim terenowe organy policji: Policji Bezpiecze stwa (Valstibes Sauguno Policija), Policji Granicznej (Pasienio Policija) oraz Policji Kryminalnej (Kryminalines Policija). Poza tym swoj dzia alno wywiadowcz na terenie brygady prowadzili tak e agenci litewskiego Oddzia u II Sztabu G ównego (Zwalgiba Informaciu Skirius) w Kownie (litew. Kaunas – przyp. aut.). W po owie lat 30. w celu prowadzenia wywiadu ofensywnego w stosunku do Polski i Prus Wschodnich litewski Oddzia II SG utworzy przy swoich granicach zachodnich trzy placówki eksponowane w: Jewju (litew. Vievis – przyp. aut.), Szyrwintach (litew. Szirvintai – przyp. aut.) i Kubartach (litew. Kubartai – przyp. aut.). G ównym przeciwnikiem placówki w zmaganiach wywiadowczych by y jednak Komendy Policji Granicznej w Sangrudzie, Oleksnianach i Mereczu (litew. Merkine – przyp. aut.). Zasadniczo litewska dzia alno wywiadowcza ogranicza a si do prowadzenia wywiadu p ytkiego na linii Wilno–Grodno–Suwa ki, g ównie w zakre-sie politycznym, tj. do rozpoznania struktur i dzia alno ci organizacji spo ecznych, kulturalno-spo ecznych i paramilitarnych (np. Zwi zek Strzelecki, PW i WF), a tak e grup emigracji litewskiej itp. Wywiad litewski poprzez drobne starcia na pograniczu, stara si wywo ywa i utrzymywa stan sta ego napi cia pomi dzy ludno ci litewsk a polsk oraz pomi dzy w adzami administracji i organami KOP. Tego typu incydenty by y nast pnie wykorzystywane do celów propagandowych przez litewskie w adze. W zakresie wywiadu wojskowego g ówne zainteresowanie by o skierowane na garnizon Wilno, gdy rejon ten by uznawany za okupowany przez Polaków fragment terytorium Litwy. Pozosta ym garnizonom (tj. Grodno, Suwa ki, Augustów, Niemenczyn, Nowa Wilejka, Nowe wi ciany) i oddzia om KOP Litwini po wi cali natomiast du o mniej uwagi23. Wywiad litewski opiera si w du ym stopniu na dzia alno ci agentów ide-owych, rekrutuj cych si spo ród wrogo ustosunkowanych do polskiej pa stwowo ci cz onków legalnych i nielegalnych stowarzysze litewskich dzia aj cych na terenie Polski. Maj c du e mo liwo ci dokonywania selekcji agentów, wywiad litewski stara si rozbudowa sta sie rezydentów opieraj cych si na dzia alno ci terenowych informatorów rekrutowanych spo ród cz onków mniejszo ci litewskiej w Polsce (m.in. ksi y, nauczycieli, uczniów wy szych klas itp.). Stosunkowo rzadko zadania wywiadowcze by y realizowane przez obywateli Litwy przerzucanych na terytorium Polski. Werbowano równie informatorów spo ród Polaków zamieszka ych na Litwie, a do ich werbowania wykorzystywano g ównie ró ne formy nacisku lub szanta u (wyra enie zgody na wyjazd do rodziny lub na studia do Polski, darowanie kar wi -zienia itp.)24.

22 Wed ug A. Omiljanowicza, autora powie ci historycznych, placówk „Aste I” kierowali kolejno: kpt. Fritz Wollman, kpt. Gräsner i mjr Otto Wollman; placówk „Neste“ – kpt. Oskar Schimmel vel „Schneider“, a szefem Grenz Posten by Bernhard Thumolke. Zob. A. Pep o ski, Kontrwywiad…, s. 120, 127–129, 133, 134; L. Gondek, Dzia alno .., s. 34–35, 45; A. Omiljanowicz, Szpiegowski nokturn, Warszawa 1981, s. 9, 12, 20, 60.

23 W streÞe zainteresowania litewskiego wywiadu pozostawa y tak e placówki wywiadowcze KOP: nr 1 „Suwa ki”, nr 2 „Wilno” i nr 12 „S obódka”.

24 Raport kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za 1933 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1934 CAW, Kolekcja Akt Rosyjskich, sygn. VIII.800.70.6; Pismo placówki wywiadowczej nr 1 „Suwa ki” do Ekspozytury 1 Oddzia u II SG, 19 VIII 1929, tam e, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.5308; Raport kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za 1934 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1935, ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.5; M. Jab onowski, J. Prochwicz,

Page 169: kontrwywiad II RP

168 Artur Ocha

Nale y tak e doda , e wed ug zestawie dzia alno ci wywiadu KOP z 1930 r. na odcinku placówki suwalskiej zosta o zatrzymanych tak e sze osób podejrzewanych o wspó prac z rosyjskim wywiadem poprzez terytorium Litwy. Przy czym rosyjska dzia alno wywiadowcza przeciwko Polsce by a przez litewskie w adze tolerowana 25.

Dzia alno Placówki Wywiadowczej KOP nr 1 „Suwa ki”/„Grodno” prowadzona w zakresie kontrwywiadu ofensywnego i defensywnego jest stosunkowo dobrze udokumentowana w zachowanych materia ach archiwalnych, a tak e w doniesieniach prasowych z lat 30. Przyk adowo na amach „ o nierza Polskiego” odnotowano, e w sierpniu 1930 r. na odcinku kompanii granicznej KOP „Filipów” (Batalion KOP „Suwa ki”) zatrzymano obywatela niemieckiego uprawiaj cego agitacj przeciwko pa stwu polskiemu26. Natomiast na amach „Kuriera Ziemi Suwalskiej” z 1931 r. uka-za si artyku po wi cony rozpracowaniu przez oÞcerów placówki KOP dzia alno ci litewskiego szpiega Marcina Staszkusa i cz onków jego rodziny. Siatka kierowana przez Staszkusa prowadzi a rozpoznanie si i rozmieszczenia oddzia ów wojskowych na terenie garnizonu w Suwa kach. Po zebraniu dowodów szpiegostwa Staszkus zosta zatrzymany i osadzony w wi zieniu wraz z trzema innymi osobami. W ród podejrza-nych by tak e m ody suwalski urz dnik wojskowy27.

Pomimo pocz tkowych sukcesów suwalskiej placówki osi ganych w latach 1929–1930, w czerwcu 1931 r. nast pi o nieoczekiwane, gwa towne za amanie si jej pracy kontrwywiadowczej i prawdopodobnie tak e dzia alno ci wywiadowczej. Bezpo redni tego przyczyn by a zdrada jednego z agentów oraz dekonspiracja i aresztowanie kilku agentów ofensywnych dzia aj cych na terytorium Litwy. Pozosta e przyczyny tej sytuacji mia y jednak z o ony charakter i zasadniczo dotyczy y spraw personalnych wewn trz placówki. Wed ug ustale komisji kontrolnej w lutym 1931 r. oÞcer wywia-dowczy por. Stanis aw Leszak podj wspó prac z Janem Jaskonisem, by ym p atnym agentem (ps. „Vy ymas”) prowadzonym w latach 20. przez oÞcera wywiadowczego 23. Batalionu KOP, który zosta zwolniony za „nieproduktywno ”. Pomimo informacji ostrzegawczych przekazywanych na jego temat przez innego agenta – „Jana Kazulonisa” – utrzymywano z nim kontakty, powierzaj c mu kolejne zadania ofensywne. Dopiero w czerwcu, przy próbie przekazania przez Jana Jaskonisa spreparowanego listu w j zyku litewskim, utwierdzono si w podejrzeniach, e agent ten wspó pracuje tak e z litewsk siatk wywiadowcz kierowan przez Adama Bieksz . Brak zdecydowania ze strony oÞcerów placówki zosta przez Jaskonisa wykorzystany do ucieczki na terytorium Litwy. Kilka dni pó niej litewska policja aresztowa a polskiego agenta Jana Kapust oraz Salw Wilewisa (ps. „Sodas”) z Oran (litewskich), wspó pracuj cych z wywiadem KOP. Ponadto oÞcerowie placówki byli zmuszeni zatrzyma i przekaza organom policji przyby ego z Litwy agenta Piotra Jaskonisa (nr ewid. 5/S), poszukiwanego za wspó udzia w napadzie dywersyjnym na terenie Polski. Dekonspiracja agentów,

Wywiad Korpusu…, s. 101, 153, 159, 161, 167; J. Widacki, Wywiad litewski…, s. 85–94; A. Pep o ski, Kontrwywiad.., s. 172–177.

25 Statystyka spraw szpiegowskich za rok 1934, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1935, ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.5.

26 (Notatka prasowa – przyp. aut.), „ o nierz Polski” 1930, nr 38.27 Wykrycie afery szpiegowskiej w Suwa kach. Urz dnik cywilny w s u bie wojskowej szpiegiem

jednego z pa stw o ciennych, „Kurier Ziemi Suwalskiej” (dalej: „KZS”) nr 230 z 21 VIII 1931.

Page 170: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 169

a w konsekwencji ich aresztowanie, mocno os abi y dzia alno wywiadowcz i kontr-wywiadowcz placówki na ora skim odcinku granicy polsko-litewskiej28.

Dowództwo KOP w celu zbadania przyczyn i okoliczno ci dekonspiracji skierowa o do placówki zespó kontrolny w sk adzie: por. Stanis aw Olechnowicz (Samodzielny Referat S u by Granicznej) i por. Wac aw Zalewski (przedstawiciel Ekspozytury nr 1 Oddzia u II SG). Przeprowadzona inspekcja wykaza a nie tylko niew a ciwy sposób prowadzenia pracy operacyjnej, ale tak e bardzo z y stan stosunków wewn trz pla-cówki. Za g ówn przyczyn zaistnia ej sytuacji uznano (…) wyja owienie terenu i brak odpowiedniego materia u ludzkiego. Wi kszo kandydatów do pracy wyw. (wywia-dowczej – przyp. aut.) ju kilkakrotnie mia a do czynienia z wywiadem po naszej lub po litewskiej stronie i wykorzystuje ka d zmian personaln i ponownie zaoÞarowuje swoje us ugi (…)29 oraz (…) agenci OF (ofensywni – przyp. aut.) pracuj ju d u szy czas, wi kszo zdekonspirowana, dostarczany materia jest b. (bardzo – przyp. aut.) powierzchown (…)30. Najwa niejsze uwagi dotyczy y jednak pracy personelu placówki. W przypadku oÞcera ofensywnego (por. Stanis awa Leszaka) stwierdzono brak „ele-mentarnego” przygotowania do pracy wywiadowczej w terenie oraz niedostateczn znajomo miejscowych stosunków, wynikaj c z braku jego inicjatywy, lekcewa enia przez niego s u by i kierownika placówki. Stwierdzono tak e powierzchowne i nieak-tualne prowadzenie ewidencji rozpoznania przedpola litewskiego. Kierownik placówki (por. Marian Kami ski) w ocenie kontroluj cych zajmowa si wy cznie akcj prze-ciwprzemytnicz i tylko w niewielkim stopniu rozpoznaniem ruchów komunistycznych w oddzia ach KOP. Zupe nie nie interesowa si natomiast dzia alno ci kontrwy-wiadowcz i wywiadowcz , pozostawiaj c oÞcera ofensywnego bez jakiegokolwiek

28 J. Jaskonis mieszka w Dimitrówce. W dokumentach pojawia si ró na pisownia jego pseudonimu, tj. „Ve ymas” i „Wy ymas”. W marcu 1931 r. mia on odby podró wywiadowcz do Mariampola i Olity, podczas której mia nawi za kilka „obiecuj cych” kontaktów wywiadowczych. Zameldowa tak e o zaobserwowanych po drodze ruchach litewskich wojsk. Na pocz tku kwietnia agent „Kazulonis” meldowa o podejrzanej rozmowie Jaskonisa przez rzek graniczn z nieznan osob , która uda a si do domu zajmowanego przez litewskich policjantów. Meldowa tak e o nadu ywaniu przez agenta alkoholu i pijackich przechwa kach o robocie po polskiej stronie. Pod koniec czerwca J. Jaskonis, przekazuj c sfabry-kowany list w j zyku litewskim, próbowa namówi por. S. Leszaka do wyra enia zgody na kolejn podró wywiadowcz na Litw . OÞcer wyznaczy mu jedynie dat kolejnego spotkania. Kilka dni pó niej, wyczu-waj c zagro enie, agent zbieg przez rzek graniczn na terytorium Litwy, gdzie zosta doprowadzony do policji litewskiej w Oranach. Przed ucieczk , z zemsty, podpali zabudowania Karpowicza w Merga erach. J. Jaskonis zna m.in. agenta nr 18/S i P. Jaskonisa. Wed ug oceny por. Leszaka to w a nie jego ojciec z zemsty mia zadenuncjowa S. Wilewisa. Ponadto por. S. Jaworski, w zwi zku z uzyskan informacj agenturaln , zwraca uwag , e w dniu aresztowania (tj. 9 czerwca) z Dimitrówki zbieg na Litw z ca rodzin Adolf apiniewski, by y wspó pracownik litewskiego wywiadu. Zob. CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.5326, Pismo por. M. Kami skiego dot. przyj cia J. Jaskunisa, Suwa ki 14 II 1931, CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.53261; pismo por. M. Kami skiego dotycz ce informacji od agentów „Kazulonisa” i „Linkego”, Suwa ki 8 IV 1931; pismo por. M. Kami skiego dotycz ce informacji od agentów, Suwa ki 23 IV 1931; pismo por. M. Kami skiego z informacjami od agentów „Kazulonisa”, „Wilewisa”, „Warnagirysa” i „J. Kapusty”, Suwa ki 3 VI 1931, pismo Placówki Wywiadowczej nr 1 do szefa Ekspozytury nr 1 z za czonymi protoko ami badania agentów oraz o wiadczenia por. Leszaka i por. Jaworskiego w sprawie aresztowania agentów „Kapusty” i „Sodasa”, Suwa ki 20 VI 1931; pismo por. M. Kami skiego dotycz ce informacji od agentów, Suwa ki 3 VII 1931; pismo por. M. Kami skiego dotycz ce informacji od agenta „Kazulonisa”, Suwa ki 22 VII 1931; pismo Placówki Wywiadowczej nr 1 do szefa Ekspozytury nr 1 z za czonymi protoko ami badania agentów…

29 Sprawozdanie z kontroli Placówki Wywiadowczej Nr 1 „Suwa ki”, Suwa ki 23 VII 1931, tam e, sygn. I.303.4.5326.

30 Protokó kontroli Placówki Wywiadowczej Nr 1 „Suwa ki”, Suwa ki 23 VII 1931, tam e, sygn. I.303.4.5326.

Page 171: kontrwywiad II RP

170 Artur Ocha

wsparcia. Wprawdzie sie agentów kontrwywiadu i sie przeciwprzemytnicz tworzy o 26 agentów, to jednak z wi kszo ci z nich od d u szego czasu nie utrzymywano kontaktów, a wiele uzyskiwanych informacji mia o charakter niesprawdzalnych plotek. Poza tym sie agenturalna placówki zosta a cz ciowo zdekonspirowana m.in. przez niew a ciwe prowadzenie lokali kontaktowych, którymi okaza y si mieszkania pra-cowników placówki. Ca kowicie zaniedbano wspó prac z Samodzielnym Referatem Informacyjnym DOK nr III w Grodnie, a kierownik placówki zerwa wszelkie kontakty s u bowe z dowódcami batalionów i kompanii granicznych. Poza tym doprowadzi do wewn trznego konßiktu pomi dzy oÞcerami placówki31 oraz do niezgody i zadra nie z dowództwem Batalionu KOP „Suwa ki”32. Na skutek kontroli we wrze niu 1931 r. kie-rowanie placówk powierzono kpt. Arturowi Höferowi, a w pierwszej po owie 1932 r. dokonano niemal ca kowitej wymiany jej obsady oÞcerskiej.

Os abienie pracy wywiadowczej placówki na odcinku ora skim niemal natych-miast zosta o wykorzystane przez litewski wywiad. Ju w listopadzie 1931 r. siatka wywiadowcza z Oran (litewskich), kierowana przez wzmiankowanego ju Adama Bieksz oraz niejakiego Zdaniewicza, zorganizowa a i przeprowadzi a akcj sabo-ta ow na terenie polskiego pogranicza. W wyniku tych dzia a zosta uszkodzony budynek polskiej szko y powszechnej w Pomereczu oraz zosta y podpalone budynki prywatne w Merga erach i Ma ujzach (nale ce do Kazimierza Kasperowicza – so -tysa), w których odbywa y si lekcje prowadzone w j zyku polskim. Celem akcji, oprócz zastraszenia gospodarzy opowiadaj cych si za polskim szkolnictwem powszechnym, mia o by sprowokowanie polskich represji wobec Litwinów zamieszka ych na terenie Polski, które mog yby zosta wykorzystane do antypolskiej akcji dyplomatycznej. W wyniku dzia a kontrwywiadowczych podj tych na podstawie informacji o zamie-rzonych podpaleniach uda o si im zapobiec poprzez wzmocnienie ochrony granicy oraz wystawienie wart ch opskich. Dzia ania te wymusi y na nowym kierowniku placówki konieczno podj cia cis ej wspó pracy z batalionami granicznymi, andarmeri KOP, Policj Pa stwow oraz w adzami administracyjnymi33.

31 Kontrola by a prowadzona w dniach 17–21 VII 1931. Najmniej uwag kontroluj cy mieli do pracy oÞcera informacyjnego Batalionu KOP „Orany” por. S. Jaworskiego, który przy odpowiednim kierownic-twie móg by lepiej wykorzystywany do dzia a ofensywnych. Do innych uwag krytycznych zawartych w sprawozdaniu z kontroli nale a y: lekcewa enie dzia a kontrwywiadowczych, w przypadku afer prze-mytniczych dzia ania dora ne by y podawane jako prowadzone przez d u szy czas, akcje podejmowane na podstawie informacji Stra y Granicznej wykazywano za jako w asne. Je li chodzi o niektóre afery, to stosowano prowokacje, niemal w ca o ci Þnansuj c zakup towaru dla przemytników. Stosowano tak e praktyk dopisywania pracowników placówki jako „imaczy” przemytu w celu otrzymania przez nich nagród z Urz du Celnego. Stwierdzono te rozbie no ci co do wielko ci i warto ci przej tego towaru podawanego w meldunkach do dowództwa KOP, w tym przypisywanie placówce wyników uzyskiwa-nych przez bataliony graniczne. W tpliwo ci kontroluj cych budzi równie sposób prowadzenia kasy i gospodarki materia owej placówki. Co do lokali kontaktowych wynajmowanych w Suwa kach, to jeden by w mieszkaniu zajmowanym przez por. M. Kami skiego, drugi za w mieszkaniu zajmowanym przez wywiadowc – plut. Bogus awa Paw owskiego. Lokal w Grodnie by umiejscowiony w pokoju mieszkania kpt. J. Maciejowskiego. W sprawozdaniu skrytykowano tak e maszynistk robi c ra ce b dy ortogra-Þczne. Zob. Sprawozdanie z kontroli Placówki Wywiadowczej Nr 1…

32 Przyk adowo w marcu 1931 r., w wyniku konßiktu z kwatermistrzem batalionu, oÞcerowie pla-cówki zostali pozbawieni koni, co uniemo liwi o im odbycie spotkania w rejonie Sejn z agentem przyby ym z terenu Litwy i utrat pi ciu dolarów, które zap acili cznikowi. Zob. meldunki kpt. Z. Brodowskiego i por. S. Leszaka, Suwa ki 3 III 1931, CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.5326.

33 Grupa sabota owa zosta a utworzona z Litwinów zbieg ych z terytorium Polski. W ramach akcji 11 XI 1931 r. zosta y wybite szyby w szkole w Pomereczu, 14 XI zosta podpalony budynek w Merga erach (podpalaczmi byli m.in. Jan Jaskonis i Jan Wojtkiewicz), a 15 XI szko a w Ma ujzach. O udzia w tym

Page 172: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 171

Wydaje si , e w kolejnych latach nast pi a poprawa nie tylko stosunków kadro-wych wewn trz placówki, lecz tak e jako ci pracy kontrwywiadowczej. Odtworzenie dzia alno ci kontrwywiadowczej w kolejnych latach zasadniczo nie nastr cza wi k-szych trudno ci, g ównie dzi ki zachowanym sprawozdaniom Szefostwa Wywiadu KOP. Wed ug kolejnych raportów w 1932 r. na pograniczu polsko-litewskim zlikwido-wano pi afer szpiegowskich z udzia em 15 osób podejrzewanych o wrog dzia alno wobec Polski. Prawdopodobnie jedn z nich by a sprawa Tomasza Kondratowicza z Mordasowa (gm. Marcinka ce), podejrzewanego o realizacj zada wywiadow-czych w czasie odbywanych wicze rezerwy w 30. Pu ku Strzelców Kaniowskich w Warszawie. Ju wcze niej (w 1929 r.) by on jednym z podejrzanych (wraz z bratem) w sprawie Aleksandra Skni y i innych, ale w 1931 r. zosta uniewinniony przez s d z powodu braku dowodów34. W kolejnym roku na odcinku polsko-litewskim zosta o zlikwidowanych kolejnych sze afer z udzia em 22 cz onków, z czego na suwalsk placówk wywiadowcz przypada y cztery sprawy z udzia em 17 podejrzanych o szpie-gostwo na rzecz litewskiego wywiadu (13 Polaków i 4 Litwinów)35. Dzi ki zachowanym raportom kontrwywiadowczym znane s szczegó y tych spraw.

W pierwszej po owie 1933 r. zosta a zlikwidowana afera wywiadowcza Gardinajtisa i towarzyszy. Siatka wywiadowcza kierowana przez obywateli Polski narodowo ci litewskiej Paw a Edwarda Pieczulisa (ps. „Gardinajtis”) i Józefa Prolejk prowadzi a dzia alno szpiegowsk na rzecz litewskiego wywiadu pod kierunkiem funkcjonariuszy policji kryminalnej z Sangrudy i Oleksnian. Szef grupy „Gardinajtis” (Pieczulis) odbywa wcze niej s u b wojskow w 41. Suwalskim Pu ku Piechoty, co u atwia o mu prowadzenie rozpoznania w suwalskim garnizonie. W zainteresowaniu jego siatki pozostawa y g ównie sprawy natury wojskowej, ale tak e informacje z zakresu wywiadu politycznego, rozpoznanie terenu, kontrwywiad zaczepny oraz werbunek informatorów. Grupa prowadzi a g ównie dzia alno na terenie garnizonów Wilno, Grodno i Suwa ki. Na podstawie materia ów zebranych przez oÞcerów placówki S d Okr gowy w Suwa kach skaza Paw a Pieczulisa na kar mierci z zamian na do y-

ostatnim podpaleniu zostali oskar eni niejaki Suchocki i Jan ydzialis (podejrzany tak e o szpiegostwo), do których doprowadzi pies s u bowy z Batalionu KOP „Orany”. Akcj z terenu litewskiego os ania litewski policjant Marceli Sawicki z Prze aj. Wzmiankowany J. ydzialis – wed ug agenta „Kazulonisa” – mia kontakty na Litwie z niejakim Zdanowiczem. Straty oszacowano na 20 tys. z otych. Zob. pismo placówki dotycz ce badania agenta Jana Kazulonisa, Suwa ki 15 VI 1931, CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.5326; Meldunek kpt. A. Höfera dotycz cy akcji sabota owej na odcinku Baonu „Orany”, Suwa ki 20 XI 1931; Podpalenie polskiej szko y na pograniczu, „Gazeta Grodzie ska” 1931, nr 34.

34 W dniu 2 VI 1931 r. S d Okr gowy w Grodnie skaza za szpiegostwo na rzecz litewskiego wywiadu cz onków grupy Skni o i inni: A. Skni , Antoniego Trojanowicza, Miko aja Ko cielicza oraz Rafa a Kondratowicza na sze lat wi zienia, Dominika Wie biela, Jana Trojana, Micha a Gardzieja, Józefa Misiukiewicza i ukasza Lebiedziewicza na pi lat wi zienia, a Micha a Misiukiewicza na dwa lata w zawieszeniu. Uniewinnieni zostali: T. Kondratowicz, Walerian Trojanowicz i Andrzej Nosko. Zob. Miesi czne sprawozdanie z zakresu bezpiecze stwa publicznego za czerwiec 1931, Archiwum Pa stwowe w Bia ymstoku (dalej: APB), Zespó Urz d Wojewódzki Bia ostocki (dalej: UW Bia ostocki), sygn. 47.60, k. 1–10; Pismo placówki do Ekspozytury 1 Oddzia u II w Wilnie, Suwa ki 19 VIII 1932 CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.5320.

35 W sferze zainteresowania litewskiego wywiadu pozostawa y placówki wywiadowcze KOP: nr 1 „Suwa ki”, nr 2 „Wilno” i nr 12 „S obódka”. Nale y wspomnie , e w 1932 r. oÞcerowie placówki wywia-dowczej wspierali tak e ledztwo andarmerii KOP prowadzone przeciwko Joselowi Szyrynowi z Sejn, podejrzewanemu o udzia w walkach z polskimi powsta cami w 1919 r. Zob. Raport kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za 1933, Warszawa 1934, CAW, Kolekcja akt rosyjskich, sygn. VIII.800.70.6; A. Ocha , Nieznany epizod powstania sejne skiego w 1919 roku w wietle dokumentów andarmerii KOP, „Rocznik Augustowsko-Suwalski” 2006, t. 6, s. 131–137.

Page 173: kontrwywiad II RP

172 Artur Ocha

wotnie wi zienie, a Józefa Prolejk na pi lat wi zienia i dziesi lat pozbawienia praw obywatelskich. Ponadto w pa dzierniku 1933 r. przed Wojskowym S dem Okr gowym nr III w Grodnie stan o sze ciu o nierzy – nie wiadomych informatorów, którzy przekazali Litwinom informacje z terenu i zakresu swojej s u by wojskowej. Po krótkiej rozprawie s d skaza : Kazimierza Grigenca, strzelca 41. Suwalskiego Pu ku Piechoty, na dziewi miesi cy wi zienia i dziesi lat pozbawienia praw publicznych; Piotra Brzozowskiego, ordynansa adiutanta 3. Pu ku Szwole erów, na cztery lata wi zienia i dziesi lat pozbawienia praw publicznych; Antoniego Paw owicza (narodowo ci litewskiej), kanoniera plutonu czno ci 4. dywizjonu artylerii konnej na osiem miesi cy wi zienia i cztery lata pozbawienia praw publicznych; Piotra Czeskiewicza, kanoniera 4. dywizjonu artylerii konnej na dziesi miesi cy wi zienia i pi lat pozbawienia praw publicznych; Stanis awa Wojciechowskiego, strzelca 41. Suwalskiego Pu ku Piechoty na siedem miesi cy wi zienia i trzy lata pozbawienia praw publicznych; Józefa Judyckiego, szwole era szwadronu zapasowego 3. Pu ku Szwole erów w Grodnie na sze miesi cy wi zienia i trzy lata pozbawienia praw publicznych36.

W grudniu 1933 r. placówka „Suwa ki” przy wspó pracy z oÞcerami SRI DOK nr III w Grodnie zamkn a spraw czterech wspó pracowników litewskiego wywiadu, kierowanych przez komisarza policji z Sangrudy. Grupa ta prowadzi a wywiad woj-skowy na terenie Suwa k i Grodna. Na podstawie zebranych dowodów S d Okr gowy w Suwa kach skaza : Macieja Ogórkisa na pi lat wi zienia z pozbawieniem praw publicznych na dziesi lat; Jana Wo y ca na rok wi zienia z pozbawieniem praw publicznych na trzy lata; jego on Weronik Wo yniec (narodowo ci litewskiej) na trzy lata wi zienia z pozbawieniem praw publicznych na pi lat. Czwarty z oskar onych, Feliks Szulewicz, zosta uniewinniony.

Na prze omie 1933 i 1934 roku zosta a zako czona sprawa Wincentego arkowskiego z Oran i W adys awa Milewskiego z Olkienik, podejrzanych o szpiego-

stwo na rzecz litewskiej Komendy Policji Granicznej w Mereczu. Obaj mieli dzia a na terenie Oran, Olkienik, Wilna i Grodna, przy czym pierwszy – w zakresie wywiadu wojskowego, politycznego oraz kontrwywiadu zaczepnego – drugi natomiast mia by tylko pomocnikiem i po rednikiem granicznym w przekazywaniu informacji. Spraw , ze wzgl du na w a ciwo miejscow , rozpatrywa S d Okr gowy w Wilnie, który skaza pierwszego z podejrzanych na trzy lata wi zienia i dziesi lat pozbawienia praw publicznych, drugiego za uniewinni z powodu braku dowodów winy.

Czwarta ze spraw prowadzonych i zako czonych w 1933 r. dotyczy a trzech suwalskich urz dników podejrzewanych o zbieranie informacji z zakresu spraw wojsko-wych, politycznych i bezpiecze stwa publicznego dla nieustalonej placówki litewskiego wywiadu. OÞcerowie KOP po zamkni ciu afery zatrzymali dwóch urz dników miej-skich oraz referenta bezpiecze stwa Starostwa Suwalskiego. Rozpoznanie sprawy o szpiegostwo by o prowadzone w pierwszej po owie 1934 r. przed S dem Okr gowym w Grodnie37. Wyrok w tej sprawie nie zosta przez autora artyku u ustalony.

36 Raport kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za 1933 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1934, CAW, Kolekcja Akt Rosyjskich, sygn. VIII.800.70.6; Raport kontrwywiadowczy i statystyka spraw szpiegowskich za 1933 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1934, ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.1; (Notatka prasowa – przyp. aut.), „Dzie Dobry Ziemi Suwalskiej” (dalej: „DDZS”) 1933, nr 151, s. 1; (Notatka prasowa – przyp. aut.), „DDZS” 1933, nr 153, s. 1.

37 M. Ogórkis zosta aresztowany 9 VIII 1933 r., a dwa dni pó niej zatrzymano J. Wo y ca. Rozprawa odby a si 8 XII 1933 r. przed s dem w Suwa kach. Ostatnia ze spraw dotyczy a m.in. Aleksandra i Jana Uljaszy i prawdopodobnie zako czy a si ich uniewinnieniem. Zob. Raport kontrwywiadowczy, statystyka

Page 174: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 173

Wed ug oceny Andrzeja Pep o skiego liczba spraw prowadzonych w 1933 r. przez placówk by a zwi zana ze wzmo on aktywno ci litewskiego wywiadu, który podejmowa dzia ania zmierzaj ce m.in. do zbadania mo liwo ci, czy w przypadku ewentualnego konßiktu polsko-niemieckiego polskie oddzia y, uderzaj c na Prusy Wschodnie, mog yby wkroczy na terytorium Litwy. W zwi zku z tym litewski wywiad szczególn uwag skupia na jednostkach kawalerii stacjonuj cych w pasie polsko-litewskiego pogranicza38. Wszystkie powy sze sprawy nale y wi c uzna za du y sukces placówki „Suwa ki”/„Grodno”, która mimo nielicznej obsady kadrowej i realizacji innych zada (zwalczania przemytu), mog a prowadzi skuteczne dzia ania kontrwywiadowcze przeciwko litewskiemu wywiadowi na Suwalszczy nie i na odcinku ora sko-olkienickim. Trzeba jednak doda , e Szefostwo Wywiadu KOP, krytycznie oceniaj c poziom w asnej agentury oraz jej mo liwo ci przenikania do rodowiska mniejszo ci litewskiej, dostrzega o, e cz zako czonych w tym czasie afer kontrwy-wiadowczych mia a charakter „d ty” (tzn. wyolbrzymiony), a ich g ównym celem by a niew tpliwie ch wykazania si przez konÞdentów39.

Przy wspó udziale oÞcerów SRI DOK nr III w Grodnie zlikwidowano afer rozp tan przez niemiecki wywiad z Abwehrstelle w Królewcu. Jej celem by o pozy-skanie do wspó pracy i szpiegostwa na rzecz Niemiec jednego ze starszych podoÞcerów Batalionu KOP „Suwa ki”, dowódcy stra nicy KOP „Lipówka”. Prymitywna próba werbunku zastosowana przez niemieckiego policjanta gminnego (landjegera) by a przeprowadzona za po rednictwem zawodowych przemytników dzia aj cych na Þli-powskim odcinku granicy polsko-niemieckiej. Sprawa ta zako czy a si w kwietniu 1933 r. skierowaniem aktu oskar enia o szpiegostwo, dotycz cego obywatela Niemiec Franciszka Dzieko skiego i obywatela Polski Stanis awa Jurewicza. Sprawa by a roz-poznawana przez S d Okr gowy w Suwa kach. Obaj oskar eni byli mieszka cami pasa nadgranicznego i zawodowo zajmowali si przemytem. F. Dzieko ski, zamieszka y w wsi Eschon (pow. Oleck), pozostawa w kontakcie s u bowym z kadrowym pracowni-kiem niemieckiego wywiadu, a jego g ównym zadaniem by o rozpoznawanie polskiego potencja u militarnego oraz prowadzenie wywiadu politycznego na Suwalszczy-nie. W czasie przewodu s dowego udowodniono mu przekazywanie niemieckiemu

wywiadowi informacji dotycz cych m.in. polskich manewrów wojskowych. Wyrokiem z 20 kwietnia 1933 r. zosta on skazany na kar do ywotniego wi zienia. Jego pomocnik Stanis aw Jurewicz zosta natomiast uniewinniony z powodu braku dowodów. Wydaje si , e w trakcie tej „afery” prowadzona by a gra wywiadowcza z wykorzystaniem podoÞcera KOP plut. Mariana Argasi skiego. Po zamkni ciu sprawy Argasinski zosta s u bowo przeniesiony z granicy do dowództwa batalionu, ale na skutek k amliwych plotek rozpuszczanych przez jednego z oÞcerów pope ni samobójstwo. Nale y zauwa-y , e niemiecki wywiad pos ugiwa si w tym przypadku agentem nie wywodz cym

si ze rodowiska niemieckiej mniejszo ci narodowej lub osób zniemczonych, a miesz-kaj cych w Polsce, lecz pozyska do wspó pracy polskiego „zawodowego” przemytnika, który niejako z tytu u swojego „zaj cia” móg utrzymywa kontakty z o nierzami KOP.

spraw szpiegowskich za 1933 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1934, ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.1; Sytuacyjne sprawozdanie za sierpie 1933, Bia ystok 20 IX 1933, APB, UW Bia ostocki, sygn. 47.72, k. 101–112; Sytuacyjne sprawozdanie za grudzie 1993, Bia ystok 20 I 1934, k. 167–182.

38 A. Pep o ski, Kontrwywiad.., s. 174–175, 177.39 Raport kontrwywiadowczy i statystyka spraw szpiegowskich za 1933 rok, Szefostwo Wywiadu

KOP, Warszawa 1934, CAW, Kolekcja Akt Rosyjskich, sygn. VIII.800.70.6.

Page 175: kontrwywiad II RP

174 Artur Ocha

W pó niejszych latach, mimo prowadzonych dzia a kontrwywiadowczych, niemiecka dzia alno wywiadowcza prowadzona g ównie przy wykorzystaniu cz onków mniej-szo ci niemieckiej by a trudno uchwytna. Podejrzewanym o szpiegostwo na podstawie posiadanych poszlak i przypuszcze cz sto nie mo na by o niczego udowodni 40.

Niestety, oprócz spraw („afer”) o szpiegostwo zako czonych pozytywnie, kontr-wywiad zaczepny suwalskiej placówki odnotowa tak e kilka niew tpliwych „wpadek”. Przyk adowo, na pocz tku maja 1933 r. zbieg na Litw wywiadowca (agent) tej placówki Wincenty Miko anis vel Wincenty Szczyg owski, mieszkaniec Sejn. Po ucieczce ujaw-ni on pracownikom litewskiego wywiadu m.in. metody dzia ania kontrwywiadu KOP oraz nazwiska zwi zanych z nim informatorów dzia aj cych na pograniczu sejne skim, co by o ogromn strat dla wywiadu formacji41.

W kolejnym roku odnotowano du y spadek liczby zlikwidowanych afer i osób zatrzymanych jako podejrzani o szpiegostwo (tylko trzy sprawy i pi ciu podejrzanych) na odcinku dzia alno ci suwalskiej placówki. S aby by te wynik zrealizowanych spraw, tj. tylko dwóch skazanych przy trzech uniewinnionych przez s d. Trudno jest oceni przyczyny tego spadku, tzn. czy by to rezultat dekonspiracji polskiej sieci kontrwywiadowczej, os abienia dzia alno ci litewskiego i niemieckiego wywiadów lub wi kszej „ostro no ci” w dzia aniu, czy te przestawienia zada placówki na potrzeby Ekspozytury nr 1 w Wilnie Oddzia u II SG lub fakt przeniesienia placówki z Suwa k do Grodna i zwi zane z tym ograniczenie mo liwo ci bezpo redniej pracy oÞcerów w terenie. A by mo e by to zbieg wszystkich tych przyczyn. Warto jednak wspomnie o sprawach prowadzonych i zrealizowanych w tym czasie.

W pierwszej po owie 1934 r. przed S dem Okr gowym w Grodnie zako czy a si „afera Paw a Konstantynowicza” (narodowo ci litewskiej) z Marcinkaniec. By on agen-tem lotnym (manewrowym), dzia aj cym na rzecz litewskiego wywiadu wojskowego i kontrwywiadu zaczepnego. Wspó pracowa z funkcjonariuszami Komendy Policji Granicznej w Mereczu. Na podstawie zebranego materia u (m.in. przechwycono list adresowany do litewskiego posterunku w Mereczu z podanym nazwiskiem polskiego wywiadowcy) s d skaza go na kar czterech lat wi zienia.

W drugiej po owie 1934 r. zako czono post powanie przeciwko W odzimierzowi Tomczykowi, bezrobotnemu z Sejn, podejrzanemu o zbieranie informacji na rzecz wywiadu litewskiego. Dzia a on g ównie w rejonie Sejn i Augustowa, gdzie prowadzi

40 Warto wspomnie , e Franciszek Dzieko ski vel Franz Dzikonski, zosta 23 IV 1936 r. wymieniony wraz z grup o miu niemieckich szpiegów na przej ciu granicznym w Zb szyniu. W ród szpiegów przekazanych stronie polskiej by m.in. mjr Jerzy Sosnowski, agent Oddzia u II SG. Zob. Raport kontrwywiadowczy i statystyka spraw szpiegowskich za 1933 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1934, ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.1; Pismo Departamentu Politycznego MSZ dot. wymiany wi niów politycznych w dniu 23 IV 1936, w: M. Zacharski, Rotmistrz, Pozna 2011, s. 460–461; O szpiegostwo na rzecz Niemiec, „DDZS” 1933, nr 110; L. Gondek, Dzia alno Abwehry…, s. 135, 139, 155, 182; A. Omiljanowicz, Szpiegowski…, s. 21.

41 Miesi c pó niej, tj. 25 VI 1933 r., na Litw zbieg a tak e ona konÞdenta Katarzyna Miko anis. Wed ug oceny agenta ps. „Czort” wspó pracuj cego z Ekspozytur nr 2 Oddzia u II SG, Miko anis by osob zdegenerowan , m.in. by karany przez niemieckie w adze okupacyjne za kradzie e i przez trzy lata przebywa w wi zieniu w Suwa kach. Ponadto cz sto nadu ywa alkoholu i nie potraÞ dochowa tajemnicy. Zob. Raport kontrwywiadowczy i statystyka spraw szpiegowskich za 1933 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1934, CAW, Kolekcja Akt Rosyjskich, sygn. VIII.800.70.6; Pismo placówki wywiadowczej nr 1 „Suwa ki” do Ekspozytury 1 Oddzia u II SG, 19 VIII 1929, tam e, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.5308; Meldunek kpt. E. Buka y, dowódcy Plutonu andarmerii KOP „Grodno”, dotycz cy dezercji sier . J. Iwaniuka, 30 IV 1933, ASG, Dywizjon andarmerii KOP, sygn. 542.98; Sytuacyjne sprawozdanie za czerwiec 1933, 20 VII 1933, APB, UW Bia ostocki, sygn. 47.72, k. 73–87.

Page 176: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 175

rozpoznanie stacjonuj cych tam jednostek wojskowych. Sprawa by a prowadzona wspólnie z oÞcerami SRI DOK nr III i zako czy a si w styczniu 1935 r. skazaniem go przez S d Okr gowy w Wilnie na kar jednego roku wi zienia.

Trzeci spraw prowadzon w tym okresie by a afera Rogi skiego i towarzyszy. Albin Rogi ski (narodowo ci litewskiej) mieszka na sta e w Sejnach, gdzie pe ni funkcj Komendanta Oddzia u Zwi zku Strzeleckiego. Praca i szkolenie prowadzone w ramach Zwi zku Strzeleckiego dawa y mu naturaln mo liwo rozpoznawania organizacji paramilitarnych oraz zwi zanych z nimi jednostek wojskowych. Rogi ski mia prowadzi dzia alno w zakresie wywiadu politycznego i kontrwywiadu zaczep-nego. Podejrzewany by o wspó prac z Komend III Rejonu Policji Kryminalnej w Mariampolu. Wspó dzia ali z nim Jan Szau ys i Jan Markiewicz (obaj narodowo ci litewskiej), którzy oprócz prowadzenia dzia alno ci wywiadowczej pe nili tak e funk-cje werbowników nowych informatorów. Mimo materia u zebranego przez placówk , w 1935 r. S d Apelacyjny w Wilnie wszystkich oskar onych uniewinni 42.

Nale y odnotowa , e po przeniesieniu placówki z Suwa k do Grodna, zmieni y si jej charakter i kierunek jej dzia alno ci kontrwywiadowczej. Prawdopodobnie ze wzgl du na znaczne oddalenie od Suwa k oraz niewielk obsad kadrow placówka ta prowadzi a znikom liczb afer i spraw szpiegowskich zwi zanych z Suwalszczyzn . Pojedyncze dochodzenia przeprowadzane w tym okresie mia y charakter raczej przy-padkowy, a g ówny wysi ek kontrwywiadowczy by skierowany przeciwko wywiadowi i kontrwywiadowi litewskiemu na odcinku Batalionu KOP „Orany”. Co prawda wed ug oceny s u b kontrwywiadowczych (SRI DOK nr III w Grodnie) rok 1935 by pocz tkiem okresu znacznego spadku liczby prowadzonych afer szpiegowskich i liczby podejrza-nych o wspó prac z litewskim wywiadem. Mog o to by wynikiem zmniejszenia si aktywno ci tego wywiadu na tym terenie, a tak e lepszych organizacji, zakonspiro-wania pracy oraz wyszkolenia agentów43. Niew tpliwie tendencja ta dotyczy a tak e obszaru dzia ania Placówki Wywiadowczej KOP nr 1 „Grodno”.

W 1935 r. oÞcerowie placówki zamkn li osiem spraw przeciwko o miu podej-rzanym o szpiegostwo i udzielanie informacji obcemu wywiadowi, tj. przeciwko jednemu obywatelowi Litwy, siedmiu obywatelom Polski, w tym jednemu narodowo ci niemieckiej, i pi ciu obywatelom narodowo ci litewskiej. Mi dzy innymi placówka prowadzi a spraw przeciwko Jerzemu Wierzbile (narodowo ci litewskiej) z Pu ska, podejrzewanemu o wspó prac z litewsk Komend Policji Granicznej w o dziejach. Przekaza on litewskim funkcjonariuszom m.in. informacje wojskowe dotycz ce orga-nizacji 71. pu ku piechoty i kompanii administracyjnej Szko y Podchor ych Rezerwy w Zambrowie, w tym dotycz ce rozplanowania koszar i uzbrojenia wy ej wymienio-nych jednostek. W 1936 r., na podstawie zebranych dowodów, S d Apelacyjny w Wilnie skaza go na sze lat wi zienia.

Zatrzymaniami zako czy y si równie dwie sprawy prowadzone przeciwko agen-tom „lotnym” (manewrowym) dzia aj cym na terenie gmin Olkieniki i Orany. Obywatel Litwy Jan Pietuchowski za prowadzenie szpiegostwa wojskowego zosta skazany na

42 W procesie przed S dem Okr gowym z Grodnie, 24 V 1934 r., oprócz P. Konstantynowicza zostali skazani za szpiegostwo: Melania ubowska na osiem lat wi zienia oraz Borys Jarmoszuk, Leon Gubarewicz i Miko aj Szkiru na sze lat wi zienia. Zob. Raport kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za 1934 rok, Szefostwo Wywiadu KOP, Warszawa 1935, ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.5; Sytuacyjne sprawozdanie za luty 1934, Bia ystok 20 III 1934, APB, UW Bia ostocki, sygn. 47.79, k. 21–36; Sytuacyjne sprawozdanie za maj 1933, Bia ystok 20 VI 1934, k. 68–82.

43 A. Pep o ski, Kontrwywiad…, s. 178.

Page 177: kontrwywiad II RP

176 Artur Ocha

jeden rok pozbawienia wolno ci. Leon D bkowski natomiast (narodowo ci litewskiej), dzia aj cy na rzecz litewskiego II Oddzia u Sztabu Generalnego w Kownie, prowadzi m.in. rozpoznanie garnizonu wile skiego i lotniska wojskowego Wilno-Porubanek. Zosta skazany przez S d Apelacyjny w Wilnie na kar siedmiu lat wi zienia. Jego sprawa mia a powi zania z afer Ostaszewskiego i towarzyszy, zlikwidowan w tym czasie przez oÞcerów SRI DOK nr III w Grodnie.

Niew tpliwie do najtrudniejszych spraw nale a y dochodzenia prowadzone w stosunku do podwójnych agentów wspó pracuj cych z placówk . Jedn z takich spraw by a afera Wincentego Staszkusa, który w 1935 r. zbieg na Litw . By on informato-rem placówki; w tym samym czasie dzia a tak e na rzecz litewskiego kontrwywiadu zaczepnego i wywiadu politycznego. Podobnie dzia a Sylwester Kodzis, który by wykorzystywany przez oÞcerów placówki jako agent ofensywny. Za po rednictwem funkcjonariuszy policji z Komendy Policji Granicznej w Oranach (litewskich) Kodzis wspó pracowa z kontrwywiadem zaczepnym, a ponadto dzia a w zakresie inspira-cji polskiego wywiadu (tj. Placówki Wywiadowczej KOP nr 1) oraz jako agent lotny wywiadu dzia aj cy w rejonie Oran. Jego proces toczy si przed S dem Apelacyjnym w Wilnie44.

W 1936 r. oÞcerowie placówki zamkn li trzy kolejne sprawy o szpiegostwo na rzecz litewskiego wywiadu, w tym dwie afery: „Szcz snulewicza” i „Laposa”. ledztwo w sprawie siatki wywiadowczej Piotra Szcz snulewicza ze wsi owis (gm. Orany) by o prowadzone we wspó dzia aniu z SRI DOK nr I w Warszawie oraz SRI DOK nr V w Krakowie. Grupa ta dzia a a w zakresie wywiadu wojskowego i politycznego, a tak e kontrwywiadu zaczepnego. Szef grupy, Piotr Szcz snulewicz, wed ug ustale placówki by rezydentem i werbownikiem litewskiej Placówki Agencji Policji Ochrony Pa stwa w Mereczu. W momencie zatrzymania pe ni s u b wojskow w 33. om y skim Pu ku Piechoty. Wspó dzia ali z nim: Jan Staszkus (w chwili zatrzymania s u y w 8. Pu ku U anów w Krakowie), Micha Staszkus ze wsi Prze aje, Wincenty Szcz snulewicz (ps. „Wilem”), b d cy rezydentem i werbownikiem na terenie Oran i Grodna, Julian Staszkus (m odociany kurier), Antonina Szcz snulewicz ze wsi owis (pe ni ca funkcj „skrzynki kontaktowej”) oraz Józef Wa gis ze wsi Prze aje. Wszyscy cz onkowie grupy byli obywatelami Polski narodowo ci litewskiej. Wed ug oceny oÞcerów placówki siatka przekaza a Litwinom informacje dotycz ce m.in. organizacji i uzbrojenia obu wy ej wymienionych pu ków. Poza tym w zakresie wywiadu zaczep-nego agenci siatki mieli nawi za kontakt z organami polskiego wywiadu tj. z placówk , ustali jej kierownika, personel oraz rozpozna wspó pracuj cych z ni agentów.

44 W drugiej po owie 1935 r. prowadzono tak e dochodzenie dotycz ce szer. Augusta Johana Baweya (vel Bawela), górnika narodowo ci niemieckiej, który zdezerterowa ze stra nicy KOP „Wi ajny” i przez terytorium Litwy przeszed do Prus Wschodnich, gdzie zosta zatrzymany. Podczas przes uchania w Eytkunen udzieli niemieckiemu wywiadowi informacji dotycz cych jednostek wojskowych, w których s u y . Po wykorzystaniu, 27 VII 1935 r., zosta przekazany do Polski i zatrzymany przez andarmeri KOP. Prowadzono tak e dochodzenie przeciwko kan. Bronis awowi Szewerence, dezerterowi 19. Pu ku Artylerii Lekkiej z Mo odeczna, który przekaza litewskiej policji informacje na temat swojej jednostki. Materia y obu dochodze przekazano do Wojskowego S du Okr gowy nr III w Grodnie. Odno nie do sprawy „Staszkusa” nale y wspomnie , e w protokole z lipca 1931 r. odnotowano, e prowadzona by a sprawa „Staszkus--Morelowski” przez SRI DOK. Trudno jednak okre li , czy to ta sama sprawa. J. Wierzbi o z Pu ska zosta aresztowany 23 VIII 1935 r. Zob. Rozkaz nr 160 z 1 VIII 1935, ASG, Batalion KOP „Suwa ki”, sygn. 501.2; Listy p ac 29. Batalionu KOP, 1933–1939, tam e, Dowództwo KOP, sygn. 541.965, Raport kontrwy-wiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za rok 1935, Warszawa 1936, tam e, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.6, Protokó kontroli Placówki Wywiadowczej nr 1, Suwa ki 23 VII 1931; APB, UW Bia ostocki, sygn. 47.85, Sytuacyjne sprawozdanie za sierpie 1935, Bia ystok 20 IX 1935, k. 70–79.

Page 178: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 177

W dniu 31 pa dziernika 1936 r. S d Apelacyjny w Wilnie skaza Piotra Szcz snulewicza oraz czterech cz onków jego grupy na kary od dwóch do dziesi ciu lat wi zienia. Pozosta ych uniewinni . W tym te roku zako czono ledztwo przeciwko obywatelowi Polski Wincentemu Siergiejowi, ps. „Lapos” (pol. „ apa”), i Augustynowi Dworzeckiemu. Obaj podejrzani wspó pracowali z funkcjonariuszami litewskiego VIII Rejonu Policji Granicznej w Kopciowie. Kieruj cy siatk „Lapos”, z zawodu krawiec z Ho owie czyc (pow. augustowski), by agentem lotnym i werbownikiem na terenie Grodna. Grodzie ski cie la Augustyn Dworzecki natomiast by rezydentem i informa-torem w zakresie wywiadu wojskowego. Ich proces toczy si przed S dem Apelacyjnym w Wilnie (jego wynik nie jest znany). Ponadto oÞcerowie placówki wykryli w tym roku afer szpiegowsk Jankiela Grosmana, któr w lutym 1936 r. przekazano do prowadze-nia przez SRI DOK nr III w Grodnie45.

Nale y wspomnie , e w tym okresie placówka nie prowadzi a adnych spraw dotycz cych szpiegostwa na terenie Suwalszczyzny i Sejne szczyny, a wszystkie rozpoznane afery dotyczy y zasadniczo rejonu Oran i Grodna, tj. pó nocnego odcinka dzia alno ci placówki. Wed ug krytycznej oceny Szefostwa Wywiadu KOP ponad 50-procentowy spadek liczby afer zlikwidowanych w roku 1936 i zatrzymanie osób podejrzanych o przest pstwa przeciwko bezpiecze stwu pa stwa zasadniczo nie by wynikiem spadku polskiej akcji kontrwywiadowczej, ale wynika z os abienia dzia a podejmowanych w tym czasie przez litewski wywiad. W ocenie dowództwa KOP, aby utrzyma ten stan, konieczne by y dalsze usprawnienia w asnego przeciwdzia ania (prewencji) m.in. poprzez:

– bardziej restrykcyjne wydawanie przepustek rolnych i kontrolowanie osób prze-kraczaj cych granice na ich podstawie, w celu ograniczenia kontaktów agentów z funkcjonariuszami litewskiego wywiadu oraz utrudnienia dzia alno ci czników przekazuj cych wiadomo ci zdobyte na terytorium Polski,

– kontrolowanie rodowisk litewskiej mniejszo ci narodowej zamieszka ej w pasie pogranicza, która pomaga a wywiadowi w ukrywaniu i przeprawach agentów,

45 P. Szcz snulewicza skazano na osiem lat wi zienia, M. Staszkusa na dziesi , J. Staszkusa i W. Szcz snulewicza – na cztery lata wi zienia. J. Staszkus jednak ze wzgl du na wiek zosta skazany na dwa lata zak adu poprawczego w zawieszeniu. Nale y wspomnie , e w protokole z lipca 1931 r. odnoto-wano Sprawa Szcz snulewicz – Stowarykowa – Musia ówna jest niesprawdzon informacj . Nie wiadomo te , czy chodzi o o któr z wy ej wymienionych osób. Trzecia ze spraw, prowadzona w 1936 r., dotyczy a udzielenia informacji litewskiemu wywiadowi wojskowemu przez dezertera strz. Alojzego Kremietza z Górnego l ska, który 25 IX 1936 r. zbieg ze stra nicy KOP „Wiciuny”. Z pozostawionego listu wyni-ka o, e ucieczk planowa od d u szego czasu, z powodu niech ci do s u by w KOP i braku perspektyw zawodowych. Przekaza on Litwinom informacje dotycz ce organizacji i uzbrojenia 17. pp w Rzeszowie oraz stan, organizacj i tok s u by 3. kompanii KOP „Porzecze” oraz kompanii ckm KOP w Oranach. Zosta aresztowany w pa dzierniku 1936 r. po przerzuceniu go z Litwy poprzez otw na terytorium Polski. Jego stan by na tyle ci ki, e za zgod kierownika placówki kpt. M. Bajerleina zosta przekonwojowany przez andarmów KOP do macierzystej stra nicy i okazany ku przestrodze innym o nierzom kompanii. W marcu

1937 r. zosta skazany przez Wojskowy S d Okr gowy nr III w Grodnie na pi lat wi zienia. Dochodzenie andarmerii w sprawie strz. A. Kremietza wykaza o, e w zmowie z nim by o dwóch innych o nierzy

stra nicy, którzy jednak zrezygnowali z ucieczki. Oskar enie przeciwko nim oraz doniesienie karne na dowódc stra nicy zosta o przes ane do S du Wojskowego w Wilnie. Zob. Raport Kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za rok 1936, Warszawa 1937, ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.7; meldunki Plutonu andarmerii KOP „Grodno”: meldunek z 22 IX 1936, meldunek z 13 XI 1936, meldunek z 20 XI 1936, meldunek z 23 XI 1936, meldunek z 4 XII 1936, tam e, Dywizjon andarmerii KOP, sygn. 542.141; Protokó kontroli Placówki Wywiadowczej nr 1…

Page 179: kontrwywiad II RP

178 Artur Ocha

– nadzorowanie i kontrolowanie legalnych litewskich organizacji i stowarzysze , które zazwyczaj stanowi y naturalne rezydentury i etapy dzia a dla obcych wywiadowców46.

Wed ug ocen Szefostwa Wywiadu KOP w latach 1936–1937 litewskie w adze oprócz wzmo enia propagandy antyszpiegowskiej w celu utrudnienia polskiej dzia alno ci wywiadowczej i kontrwywiadowczej (zaczepnej) prowadzi y tak e akcj przesiedlania osób narodowo ci polskiej w g b Litwy. W miejsce wysie-dlonych Polaków osiedlano Litwinów o nastawieniu nacjonalistycznym. Poza tym litewskie w adze wojskowe zakaza y udzielania urlopów o nierzom mieszkaj cym na pograniczu, a zwalniani do rezerwy przez rok mieli by zatrudniani w g bi kraju. Poborowym i rezerwistom z pogranicza zosta y cofni te przepustki rolne, z jednoczesnym uprzedzeniem, e ka de ich przej cie do Polski b dzie traktowane jak dzia alno szpiegowska.

Na popraw bezpiecze stwa mia y wp ywa zarz dzenia w adz pa stwowych dotycz ce kontroli ruchu osobowego, m.in. przymus posiadania dowodów osobistych przez mieszka ców strefy, obowi zek posiadania zezwolenia na pobyt w streÞe nad-granicznej oraz mo liwo wysiedlania przez w adze osób niepo danych. W adze administracyjne przyst pi y tak e do stopniowego ograniczania i likwidowania organizacji litewskich dzia aj cych w Polsce, b d cych zapleczem dla dzia alno ci wywiadu litewskiego. Wszystkie te zmiany niew tpliwie wp yn y na wzrost liczby zlikwidowanych afer szpiegowskich, tj. w przypadku placówki grodzie skiej z trzech afer i dziesi ciu podejrzanych w 1936 r. do dziesi ciu „spraw” i czternastu podejrzanych w 1937 r. Nale y jednak doda , e cztery z nich dotyczy y dezerterów z Batalionów KOP „Sejny” i „Orany”, którzy po zatrzymaniu przez Litwinów przekazali im informacje wojskowe47. Podobnie jak w poprzednich latach, g ówny wysi ek kontrwywiadowczy placówki zosta skoncentrowany na odcinku Orany–Druskienniki, gdzie wykryto i zamkni to a sze spraw z zakresu bezpiecze stwa pa stwa. Pozosta e dotyczy y Sejne szczyzny i Suwalszczyzny. W ród afer zamkni tych by a m.in. afera zako czona

46 Raport Kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za rok 1936, Warszawa 1937, ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.7.

47 Z Batalionu KOP „Sejny” zdezerterowali: strz. Antoni P ócienniczak (w 1935 r. ze stra nicy KOP „Polu ce”, po upozorowaniu napadu) i strz. Jan Wi ckowski (s u y na stra nicy KOP „Jelinki”, sk d zbieg wraz z broni w 1935 r.). Obaj zbiegli z obawy przed ukaraniem za drobne kradzie e. Przy przes uchaniu udzielili szczegó owych informacji odno nie do rozmieszczenia i uzbrojenia Batalionu KOP „Sejny” i 28. psk w odzi, w którym pe nili s u b przed przeniesieniem do KOP. Ponadto A. P ócienniczak by wypytywany tak e o rozmieszczenie Policji Pa stwowej oraz o osoby trudni ce si szpiegostwem na Litwie. Obaj po przes uchaniach zostali przydzieleni do pracy w gospodarstwach rolnych, a po dwóch latach, po odebraniu im przez policj zarobionych pieni dzy, nielegalnie wydaleni (przerzuceni) do Polski. Po zatrzymaniu przez policj zostali przekazani do dyspozycji placówki. W 1937 r. Wojskowy S d Okr gowy nr III w Grodnie skaza A. P ócienniczaka na dwa lata wi zienia. Prawdopodobnie równie J. Wi ckowski zosta skazany na podobny wymiar kary. Strzelec Walerian Arendarczyk, dezerter z 1. kompanii KOP „Druskienniki” za udzielenie informacji wojskowych i politycznych oÞcerom litewskiego wywiadu zosta 21 IX 1937 r. skazany w Wilnie na kar pi ciu lat wi zienia. 19 IV 1937 r. s d wojskowy skaza na kar dwóch lat wi zie-nia kpr. nadt. Marcina Stoja, dezertera z kompanii KOP „Porzecze”, za udzielanie informacji wojskowych dotycz cych KOP i Przysposobienia Wojskowego. Zob. Doniesienie karne z 8 X 1935, w sprawie dezercji strz. A. P ócienniczak; Doniesienie karne z 21 XII 1935, w sprawie strz. J. Wi ckowski; Doniesienie karne z 26 I 1936, w sprawie W. Arendarczyk, który zbieg 21 X 1935 i zg osi si na posterunek w Warwiszkach, ASG, Dywizjon andarmerii KOP, sygn. 542.125; meldunek Plutonu andarmerii KOP „Grodno”, 21 V 1937, tam e: sygn. 542.158; Raport Kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za rok 1937, Warszawa 1938 (przy sprawie strz. J. Wi ckowskiego widnieje adnotacja: rozprawa w toku), tam e, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.8.

Page 180: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 179

w drugiej po owie 1937 r. dotycz ca Leonarda Stasiulanisa z Wiciun, podejrzewanego o udzielanie informacji z zakresu wywiadu wojskowego i politycznego litewskim funkcjonariuszom z Komendy Policji Granicznej w Liszkowie. Za t dzia alno Stasinulalnis zosta skazany na dwa lata wi zienia.

W grudniu tego roku przed s dem w Wilnie zako czy o si post powanie pro-wadzone przeciwko Jakubowi Lewita skiemu, rolnikowi wyznania moj eszowego z Pu ska. Zosta on oskar ony o wspó prac z litewskim wywiadem poprzez Posterunek Policji Granicznej w Sangrudzie, któremu mia przekaza dane dotycz ce rozmieszcze-nia i uzbrojenia 76. Pu ku Piechoty z Lidy. S d Apelacyjny w Wilnie skaza go na kar jednego roku wi zienia.

Niew tpliwie do spraw najtrudniejszych do prowadzenia nale a a w tym czasie sprawa Józefa Skluta ze wsi Gierajcie (pow. wile sko-trocki), narodowo ci litewskiej, który jako informator placówki by podejrzewany o prowokacyjn dzia alno na rzecz litewskiego kontrwywiadu. Zebrany materia wskazywa na jego udzia w inspi-racji afery, która mia a zdekonspirowa polskie dzia ania wywiadowcze. W pierwszej po owie 1938 r. ledztwo przeciwko niemu by o rozpoznawane przez S d Apelacyjny w Wilnie (wynik procesu nieznany). W tym samym czasie s d ten rozpoznawa tak e dwie inne afery wykryte przez placówk , tj. przeciwko Stanis awowi P ukisowi z Druskiennik i W adys awowi Walentukiewiczowi z Oran. Pierwszy z nich by agentem lotnym litewskiej Agencji Policji Ochrony Pa stwa w Mereczu dzia aj cym na terenie Grodna, a drugi dzia a na zlecenie nieustalonej placówki litewskiej na terenie Oran (litewskich). Ze wzgl du na wcze niejsze posiadanie przez niego broni mo na si jedynie domy la , e mia on zwi zek z dzia alno ci dywersyjn oraz z wywiadem wojskowym.

Niewyja niony charakter mia a afera szpiegowska z terenu pow. augustowskiego, w któr zamieszany by niejaki Franciszek Trebowicz ze wsi Silwanowice oraz jego s siedzi i znajomi. Wszyscy podejrzani zostali jeszcze w trakcie ledztwa zwolnieni z aresztu, a materia y ich dotycz ce prawdopodobnie nie zosta y skierowane do s du48.

Ze wzgl du na w a ciwo rzeczow i miejscow w 1937 r. placówka przekaza a do innych organów wywiadu lub bezpiecze stwa a 24 sprawy wykryte i prowadzone w stosunku do osób podejrzanych o szpiegostwo oraz akcj wywrotow na terenie oddzia ów wojska (w 1936 r. tylko jedn ), w tym osiem post powa przekazano do SRI DOK nr III w Grodnie. Ponadto na podstawie informacji uzyskanych przez agentur placówki do Plutonu andarmerii w Suwa kach przekazano spraw Jerzego Szyszki, podejrzewanego o ucieczk (zbiegostwo) na terytorium Litwy, a do Komendy Powiatowej Policji w Suwa kach sprawy Jana Buchowskiego, podejrzewanego o orga-nizowanie akcji antypa stwowej, i Romualda Waraksy, podejrzewanego o nielegalne posiadanie broni. Do Referatu Bezpiecze stwa starostwa wile sko-trockiego przes ano natomiast materia y dotycz ce cz onków Spó dzielni „Venybe” w Bortelach, których podejrzewano o prowadzenie akcji antypa stwowej49.

48 Pozostali podejrzani to: Marianna Trebowicz ( ona Franciszka), Wincenty Woronek z Szadzi ców, W adys aw i Maria Chocie cowie ze wsi Igorka. Wszyscy byli podejrzewani o wspó prac z nieustalon placówk litewskiego wywiadu. W. Chocieniec, mia w grupie odgrywa rol kuriera przez granic . Dochodzenie by o prowadzone pod nadzorem wiceprokuratora S du Okr gowego w Grodnie. Zob. Raport kontrwywiadowczy, statystyka spraw szpiegowskich za rok 1937, Warszawa 1938.

49 Tam e, rozdz. II, Zestawienie afer i osób podejrzanych o szpiegostwo lub akcj wywrotow , przekazanych przez organa wywiadu KOP innym organom wywiadu wzgl dnie bezpiecze stwa publicznego.

Page 181: kontrwywiad II RP

180 Artur Ocha

Tabela. Statystyka osób oskar onych w sprawach szpiegowskich prowadzonych przez Placówk Wywiadowcz KOP nr 1 „Suwa ki”/„Grodno” w latach 1930–1937.

Wywiad 1930 1931 1932 1933 1934 1935 1936 1937 Razem

Sowiecki 7 1 1 – – – – – 9

Litewski 18 2 5 17 5 7 10 14 78

Niemiecki 0 0 0 2 0 1 0 0 3

Razem 25 3 6 19 5 8 10 14 90

Opracowanie w asne na podstawie: ASG, Akta KOP przekazane z CA MSWiA, sygn. 2992.5–2992.8. Dane za lata 1930–1933 zestawiono na podstawie opracowa graÞcznych, st d nale y je traktowa jako szacunkowe.

Ze wzgl du na brak sprawozda Wywiadu KOP z ostatnich dwóch lat jego dzia alno ci niewiele wiadomo na temat spraw prowadzonych i zako czonych w tym okresie przez placówk w Grodnie. Na podstawie innych zachowanych dokumentów formacji znane s jedynie dwa dochodzenia dotycz ce spraw bezpiecze stwa pa -stwa. Wieczorem 25 wrze nia 1938 r. dowódca stra nicy KOP „Bortele” (kompania „Olkieniki”) na telefoniczne polecenie kierownika placówki zatrzyma Piotra Kierszysa, mieszka ca wsi Pomerecz, którego podejrzewano o dzia alno szpiegowsk na rzecz Litwy. Kierszyc usi owa uciec podczas konwojowania, ale zosta postrzelony, zatrzy-many i dowieziony do Grodna. Po przedstawieniu mu zarzutów i przes uchaniu przez oÞcera kontrwywiadu zosta przekazany do wi zienia na ukiszkach w Wilnie, gdzie pozostawa do dyspozycji prokuratora S du Okr gowego w Wilnie50.

W grudniu 1938 r., na podstawie materia ów uzyskanych przez oÞcerów placówki oraz andarmów KOP, S d Wojskowy nr III w Wilnie skaza strz. W odzimierza Fedyniaka, który trzy lata wcze niej zdezerterowa z posterunku przy stra nicy KOP „Druskienniki” i przekaza litewskim policjantom z Lejpun informacje natury wojsko-wej. Jak wykaza o dochodzenie andarmerii, W. Fedyniak od pocz tku swojej s u by stara si nawi za kontakty z Litwinami, co by o przyczyn poddania go obserwacji ze strony dowódcy. Za przest pstwa przeciwko bezpiecze stwu pa stwa zosta on skazany na siedem lat wi zienia i wydalenie z wojska oraz na utrat praw publicznych i obywatelskich na osiem lat, z jednoczesnym rozci gni ciem dozoru policyjnego na okres trzech lat. Ze wzgl dów wychowawczo-propagandowych informacja o jego ska-zaniu, jako przestroga dla innych o nierzy, zosta a podana w rozkazie Batalionu KOP „Orany” do odczytania o nierzom jednostki51.

W kontek cie dzia alno ci kontrwywiadowczej nale y wspomnie o szczególnej roli terenowych sieci konÞdentów kontrwywiadu placówki w czasie koncentracji letnich i zimowych jednostek KOP, gdy do 1935 r. placówki wywiadowcze KOP by y odpo-

50 P. Kierszys podczas próby ucieczki zosta postrzelony w r k . Zob. meldunek w sprawie u ycia broni przez plut. W adys awa Golczewskiego, Grodno 27 X 1938, ASG, Dywizjon andarmerii KOP, sygn. 542.169.

51 Strzelec W. Fedyniak, by narodowo ci ukrai skiej. Dnia 30 V 1935 r. zdezerterowa w umun-durowaniu wraz z uzbrojeniem z posterunku alarmowego przy stra nicy. Dopiero 16 IX 1938 r. zosta przekazany do Polski i zatrzymany przez organy KOP. Zob. Rozkaz nr 3 z 18 I 1939 (sprawa karna l. cz. Ko 193/38; wyrok zapad 30 XII 1938 r. – przyp. aut.), ASG, Batalionu KOP „Orany”, sygn. 503.9; tam e, Doniesienie karne Plutonu andarmerii „Grodno”, Grodno 4 IX 1935, tam e, Dywizjon andarmerii KOP, sygn. 542.125.

Page 182: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 181

wiedzialne tak e za organizacj ochrony wicz cych jednostek formacji. Kierownik placówki w okresie poprzedzaj cym manewry, na podstawie Instrukcji ochrony wi k-szych wicze i koncentracji jednostek KOP, mia obowi zek przygotowania (wspólnie z organami andarmerii KOP) odpowiedniego terenowego aparatu ochronnego. Oprócz si porz dkowych (mundurowych) wystawianych przez andarmeri KOP w rejon wicz cych jednostek kierowano oÞcerów kontrwywiadu i wywiadowców (podoÞce-

rów) KOP oraz agentów terenowych placówki. Ponadto uruchamiano zazwyczaj sieci konÞdentów i informatorów prowadzonych przez oÞcerów SRI DOK nr III w Grodnie. Ich g ównym zadaniem by a ochrona przed penetracj ze strony obcego wywiadu (w g ównej mierze litewskiego) i zwalczanie tzw. w ócz gostwa w rejonie wicze . Przyk adowo w sierpniu 1934 r. na podstawie informacji agenturalnych przytrzymano w pobli u przeprowadzania manewrów dwóch podejrzanych „obcych” handlarzy oraz kierownika litewskiej czytelni. Ponadto informatorzy kontrwywiadu placówki i SRI DOK nr III byli ród em wszelkich informacji o „gadulstwie” podoÞcerów i oÞcerów KOP. Wszystkie stwierdzone przypadki lekcewa enia przepisów o ochronie tajemnicy, a szczególnie nadmiernego „gadulstwa” przy rodzinie i znajomych, by y opisywane w komunikatach o ochronie. By y one pó niej podstaw do poucze lub nawet do nak adania surowych kar dyscyplinarnych52.

Oprócz realizacji ofensywnych dzia a kontrwywiadowczych na oÞcerach placówki spoczywa obowi zek prowadzenia defensywy, tj. przeciwdzia anie, wykry-wanie i zwalczanie wszelkich zagro e wewn trznych, wynikaj cych z dzia alno ci wywrotowej mniejszo ci narodowych i inÞltrowania wojska przez organizacje komu-nistyczne. Szczególne zainteresowanie by o skierowane w stosunku do mniejszo ci niemieckiej i litewskiej mieszkaj cych na terenie s u bowej odpowiedzialno ci pla-cówki. Nale y jednak pami ta , e by y to zazwyczaj rodowiska zamkni te, podatne na oddzia ywanie obcych wywiadów, a przy tym trudne do zinÞltrowania przez agentów kontrwywiadu53. St d oÞcerowie placówki mieli obowi zek dokonywania sta ej oceny stosunków narodowo ciowych na podleg ym terenie. Ponadto na podstawie sporz dzonych opisów ludno ci i rozpoznania mieszka ców spo ród dok adnie spraw-dzonych – „lojalnych” – Polaków by y rekrutowane sieci specjalne, prawdopodobnie przewidziane do przeprowadzania akcji dywersyjnych, pozafrontowych, planowanych na czas dzia a os onowych w czasie ewentualnej wojny.

Nieznane s informacje i statystyki odnosz ce si do ostatnich przedwojennych lat dzia alno ci placówki „Suwa ki”/„Grodno”. Prawdopodobnie wszystkie dokumenty archiwalne zgromadzone w placówce ju w trakcie dzia a wojennych w 1939 r. zosta y przes ane z Grodna do siedziby Ekspozytury nr 1 Oddzia u II SG w Wilnie. Dokumenty personalne natomiast oraz materia y uzyskane od agentury placówki na kilka dni przed wkroczeniem do Grodna Armii Czerwonej (tj. 22 wrze nia) zosta y spalone lub znisz-czone w inny sposób przez pracowników placówki54. Nale y si jednak domy la , e od kwietnia 1939 r. oÞcerowie placówki, podobnie jak i inne organa Wywiadu KOP, uczest-niczyli w tworzeniu specjalnych sieci wywiadowczych na wypadek wojny z Niemcami.

52 Koncentracja letnia 1936, Warszawa 5 VI 1936, ASG, KOP, sygn. 541.482; Komunikat o przebiegu ochrony koncentracji letniej jednostek KOP w 1934, Warszawa 1935, tam e, sygn. 541.484; Komunikat o przebiegu ochrony koncentracji zimowej KOP 1935, Warszawa 1935; Komunikat o ochronie koncentracji letniej 1936, Warszawa 1937, tam e, sygn. 541.484a.

53 A. Misiuk, S u by specjalne…, s. 89–91.54 Raport o przebiegu RO „Paj k 39”, Bia ystok 1 VIII 1949, IPN BUiAD, sygn. 1575.945.

Page 183: kontrwywiad II RP

182 Artur Ocha

W okresie tym grodzie ska placówka prawdopodobnie mia a na czno ci 15 agentów dzia aj cych na terenie Litwy oraz wspó pracowa a z oko o 100 informatorami, pozy-skanymi spo ród obywateli Polski i Litwy55. Niew tpliwie wobec neutralno ci Litwy, zadeklarowanej przez ni w przypadku konßiktu polsko-niemieckiego, g ówny wysi ek wywiadowczy placówki zosta skierowany na Prusy Wschodnie56.

Ze wzgl du na brak róde archiwalnych z okresu poprzedzaj cego wybuch wojny, jak równie na brak jakichkolwiek relacji oÞcerów i pracowników placówki, nie-mo liwe jest sformu owanie pe nej oceny jej dzia alno ci kontrwywiadowczej. Wydaje si jednak, e osi gni cia placówki „Suwa ki”/”Grodno” mo na uzna za znacz ce. Tylko w latach 1930–1937, w wyniku dzia a kontrwywiadowczych, zatrzymano ponad 90 osób podejrzanych, w stosunku do których zebrane materia y pozwoli y na wydanie aktów oskar enia. Oczywi cie ró na by a „warto gatunkowa” tych spraw, gdy tylko cz z nich dotyczy a powa nych spraw szpiegowskich. W ród spraw zamkni tych by o te wiele tzw. pyskówek, tj. ujawnienia przez polskich dezerterów funkcjonariu-szom s u b litewskich informacji wojskowych i politycznych. Oczywi cie nie wszystkie sprawy kontrwywiadowcze zako czy y si skazaniem przez s dy, a wp yw na to mia y niew tpliwie braki w materiale dowodowym, który cz sto trudno by o pozyska ze wzgl du na zapami tywanie i ustne przekazywanie informacji przez litewskich wywia-dowców. Mo na si jedynie domy la , e placówka prowadzi a du o wi cej spraw, które nie zako czy y si aktami oskar enia ze wzgl du na niewystarczaj cy materia obci -aj cy, ale które zosta y zako czone w inny sposób (np. pozyskaniem do wspó pracy)

albo przekazano je do dalszego prowadzenia przez Samodzielne Referaty Informacyjne DOK lub urz dy ledcze policji. Warto w tym miejscu zwróci uwag na zjawisko zbiegostwa agentów i konÞdentów, do którego cz sto dochodzi o na odcinku s u bowej odpowiedzialno ci tej placówki. Wydaje si , e na pograniczu ora skim i suwalskim zjawisko to mia o charakter prawie powszechny, a agenci wykorzystywali wspó prac z oÞcerami wywiadu i kontrwywiadu jako specyÞczny i stosunkowo niek opotliwy sposób zarabiania du ych ilo ci pieni dzy, po czym w sprzyjaj cych okoliczno ciach wybierali bardziej korzystn ofert wywiadu litewskiego. Oczywi cie du ym uprosz-czeniem by oby traktowanie ich zdrady tylko w kategoriach „handlowych”, gdy wydaje si , e w przypadku niektórych agentów placówki mog a mie miejsce konwersja ich pogl dów lub wiadomo ci narodowej57.

Opieraj c si na statystyce prowadzonych spraw, nale y oceni , e wysi ek kontr-wywiadowczy placówki by skierowany g ównie na dzia ania na kierunku litewskim, a tylko w niewielkim stopniu na dzia ania na kierunku niemieckim (stosunek ten wynosi prawie 16 do 1, czyli 94 proc. do 6 proc.). Proporcje te niew tpliwie nie dotyczy y zwal-czania przemytnictwa, zw aszcza na szczególnie zagro onym w tym zakresie suwalskim

55 Tam e. 56 W.K. Cygan, Kresy we krwi, Warszawa 2006, s. 15, 19; J. Prochwicz, Powstanie i przemiany…,

s. 58, 59.57 Przyk adowo Jan Bocis vel „Boles aw Stankiewicz” ze wsi wi tajno wspó pracowa

z por. M. ugowskim. Pod wp ywem rodziny zamieszka ej na Litwie i brata, który s u y w litewskim 9. pu ku piechoty w Mariampolu, przeszed on na stron litewsk . Podobnie Konstanty Jodzis, który od 1926 do 1928 r. tak e wspó pracowa z por. M. ugowskim. Po powo aniu do litewskiego wojska zosta przydzielony do plutonu wywiadowców i zmieni pogl dy narodowe. Po zako czeniu s u by zwi za si z litewskim kontrwywiadem. Zob. Pismo placówki do Ekspozytury nr 1 Oddzia u II SG, Suwa ki, 22 VII 1931; pismo placówki do Ekspozytury nr 1 Oddzia u II SG, Suwa ki 31 VIII 1931 , CAW, Oddzia II SG, sygn. I.303.4.5326.

Page 184: kontrwywiad II RP

Dzia alno kontrwywiadowcza Placówki Wywiadowczej KOP nr 1… 183

odcinku granicy polsko-niemieckiej. W pierwszych latach dzia alno ci Wywiadu KOP, du ym problemem by o wzajemne przenikanie si agentury, a tak e jej „podbieranie” sobie. Nale y bowiem pami ta , e na odcinki dzia alno ci s u bowej placówki nak ada a si aktywno kilku organów bezpiecze stwa pa stwa (Ekspozytur nr 1 i 2 Oddzia u II SG, SRI DOK nr III oraz defensywy Policji Pa stwowej), z których ka dy d y do uzyskania jak najbardziej korzystnych dla siebie wyników. Szczególnie dotkliwe by o „podbieranie” sobie agentury dzia aj cej na pograniczu, do czego kilkakrotnie posuwali si tak e oÞcerowie wywiadowczy KOP58. Prawdopodobnie metod „podkupywania” informatorów stosowali tak e dzia aj cy na tym terenie pracownicy Oddzia u II SG.

Drug wa n kwesti ci le zwi zan z dzia alno ci wywiadowcz i kontrwy-wiadowcz na stosunkowo niewielkim terenie pogranicza by o zjawisko stopniowego „wyja awiania si ” terenu, tj. utrata warto ciowych informatorów, przy braku mo -liwo ci pozyskania nowych. Zwa ywszy, e tereny pograniczne ju od 1919 r. by y rejonem zmaga wywiadowczych pa stw s siaduj cych, na prze omie lat 20. i 30. XX wieku zauwa alny by kryzys dzia alno ci agenturalnej, o czym wiadcz m.in. du e „wsypy” i dekonspiracje agentury, a tak e liczne przypadki przechodzenia konÞdentów na stron wywiadu litewskiego. W ich przekonaniu po wyczerpaniu si mo liwo ci wywiadowczych stawali si oni nieprzydatni dla wywiadu polskiego, ale nadal mogli by warto ciowymi ród ami informacji dla litewskiego kontrwywiadu. Du bol czk pierwszych lat dzia alno ci Wywiadu KOP by o przydzielanie do niego oÞcerów nie tylko niewyszkolonych, lecz tak e nieposiadaj cych odpowiednich pre-dyspozycji. Mankamenty niew a ciwego doboru kadr by y dostrzegalne szczególnie w okresie funkcjonowania oÞcerów wywiadowczych w latach 20. XX wieku, a tak e w pierwszych latach dzia alno ci placówki wywiadowczej, o czym wiadcz m.in. zmiany personalne oraz krytyczne opinie s u bowe i wyniki kontroli.

Ze wzgl du na brak dokumentów placówki o charakterze kadrowym59 trudno jest jednoznacznie ustali wszystkich oÞcerów odpowiedzialnych za prowadzenie dzia alno ci kontrwywiadowczej. Zadania te bez w tpienia nadzorowali kolejni kierownicy placówki, tj.: kpt. Marian Kami ski60 (kierownik w latach 1929–1930), kpt. Artur Wilhelm Höfer61 (1930–1932) i kpt. Marian Czes aw Bajerlein62 (1932–1939).

58 Meldunek agenta „Czorta” dla Ekspozytury 2 Oddzia u II SG, 1 VI 1928, tam e, sygn. I.303.4.5291.59 Wprawdzie w zasobach Archiwum SG w Szczecinie zachowa y si listy p ac Batalionów KOP

„Suwa ki” i „Orany”, do których placówka by a przydzielona gospodarczo, ale na listach tych odnotowano jedynie informacj o przydziale do placówki, bez informacji o zajmowanym stanowisku.

60 Kami ski Marian Józef II (1892–? ), w czasie I wojny wiatowej carski urz dnik wojskowy, nast pnie o nierz II Korpusu Polskiego i POW. Od XI 1918 r. oÞcer w 6. pp leg. i 64. pp. W czasie wojny polsko-rosyjskiej 1920 r. s u y w ochotniczym 263. pp. W latach 1928–1933 pe ni s u b w KOP. We wrze niu 1939 r. by oÞcerem 21. pp „Dzieci Warszawy”. Podczas okupacji oÞcer ZWZ-AK. W czasie powstania warszawskiego dowodzi Zgrupowaniem „ aglowiec”, nast pnie w niewoli niemiec-kiej. Zob. A. Ocha , S ownik oÞcerów i chor ych korpusu Ochrony Pogranicza w Suwa kach (1929–1939), Suwa ki 2009, s. 59–60.

61 Höfer Artur (1896–?), wywodzi si z armii austriackiej. W Wojsku Polskim pe ni s u b m.in. w 25. i 50. pp. W 1930 r. przydzielony do KOP m.in. jako kierownik Placówki Wywiadowczej KOP nr 8 „Równe”. W 1932 r. przeniesiony z KOP do 41. pp. Zob. A. Ocha , S ownik.., s. 52.

62 Bajerlein Marian Czes aw (1891–1961), w czasie I wojny wiatowej s u y w armii niemieckiej. Uczestnik powstania wielkopolskiego – podoÞcer/oÞcer 1. pstrz. wlkp. (55. pp). Bra udzia w wojnie polsko--rosyjskiej 1920 r. Od 1930 do 1939 r. pe ni s u b w KOP. Od 1940 r. s u y w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich jako oÞcer informacyjny. Nast pnie pe ni s u b w Armii Polskiej na rodkowym Wschodzie. Po demobilizacji pozosta w Wlk. Brytanii. Zob. T. Dubicki, A. Suchcitz, OÞcerowie wywiadu WP i PSZ w latach 1939–1945. S ownik biograÞczny, t. 1, Warszawa 2009, s. 32–35.

Page 185: kontrwywiad II RP

184 Artur Ocha

Niew tpliwie funkcj oÞcera kontrwywiadowczego placówki pe nili: por. Tadeusz Janiga63 (1932–9 maja 1933), por. Edward Grabowski III64 (24 pa dziernika 1933–30 stycznia 1934) oraz cywilny pracownik kontraktowy por. rez. W odzimierz Skrzy ski65 (20 lutego 1934–kwiecie 1935). W latach pó niejszych dzia alno kontrwywia-dowcza placówki prawdopodobnie by a koordynowana przez por. kaw. Jana Cumfta (1935–1937), a nast pnie przez por. Tadeusza Juliena66 (1937–wrzesie 1938). Do grona oÞcerów zajmuj cych si kontrwywiadem nale y zaliczy tak e oÞcerów eksponowa-nych placówki w Olkienikach (do pa dziernika 1934 r.) i Suwa kach (od listopada 1934 do maja 1936 r.), tj.: por. Bronis awa Proniego (1 sierpnia 1929–1933), por. Stanis awa Jaworskiego VI (od maja do czerwca 1933; S. Jaworski by czwartym oÞcerem o tym imieniu i nazwisku s u cym w Wojsku Polskim, dlatego przy jego nazwisku stawiano rzymsk cyfr IV – przyp. aut.), kpt. Jerzego Szapera (kwiecie 1933–30 pa dziernika 1934) oraz rtm. Mariana Okulicza-Kozaryna67 (1 listopada 1934–maj 1936).

Wydaje si , e mimo pewnych u omno ci i kilku niew tpliwych pora ek, dzia-alno placówki na odcinku brygady tak w zakresie kontrwywiadu, jak i pozosta ych

realizowanych zada , tj. ochrony tajemnicy, rozpoznania dzia alno ci wywrotowej (g ównie ruchów komunistycznych) i zwalczania przemytu, ostatecznie nale y oceni pozytywnie. W wi kszo ci przypadków oÞcerowie i podoÞcerowie placówki wyko-nywali swoj prac rzetelnie, w miar w asnych umiej tno ci, posiadanych rodków i mo liwo ci, zgodnie z celami zak adanymi przez Szefostwo Wywiadu KOP i Oddzia II Sztabu G ównego. Placówka Wywiadowcza KOP nr 1 „Suwa ki”/„Grodno” nie-w tpliwie by a wa nym ogniwem w systemie bezpiecze stwa II Rzeczpospolitej na pograniczu polsko-litewskim i polsko-niemieckim.

63 Janiga Tadeusz (1898–? ), o nierz Legionów Polskich i Polskiej Si y Zbrojnej. Od XI 1918 r. by podoÞcerem w 16. pp. Po uko czeniu Szko y Podchor ych dla PodoÞcerów w Bydgoszczy, od 1926 r. oÞcer w 17. pp. W latach 1928–1933 pe ni s u b w KOP. Nast pnie, a do wybuchu II wojny wiatowej, by dowódc kompanii w Batalionie Obronie Narodowej „Puck” (L dowa Obrona Wybrze a).

W latach 1939–1945 przebywa w niemieckiej niewoli. Po uwolnieniu w 1944 r. zosta przyj ty do PSZ na Zachodzie. W 1947 r. powróci do kraju. Zob. A. Ocha , S ownik..., s. 53–54.

64 Grabowski Edward III (1901–1950; E. Grabowski by trzecim oÞcerem o tym imieniu i nazwisku s u cym w Wojsku Polskim, dlatego przy jego nazwisku dopisywano rzymsk cyfr III – przyp. aut.), w czasie I wojny wiatowej cz onek POW i o nierz I Korpusu Polskiego w Bobrujsku. Od 1923 r. by oÞcerem 72. pp. Od 1926 r. pe ni s u b w KOP m.in. jako batalionowy oÞcer wywiadowczy, kierownik placówki wywiadowczej i kierownik referatu kontrwywiadowczego Szefostwa Wywiadu KOP. Od 1939 r. by oÞce-rem wywiadowczym placówek w Bukowinie i Suczawie. Od ko ca 1940 r. pe ni s u b w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich (m.in. walkach o Tobruk i w Libii). Od 1942 r. pe ni s u b w kontrwywia-dzie Armii Polskiej w Palestynie. Zmar w 1950 r. w Wlk. Brytanii. Zob. T. Dubicki, A. Suchcitz, OÞcerowie wywiadu WP i PSZ w latach 1939–1945. S ownik biograÞczny, t. 2, Warszawa 2011, s. 74–78.

65 Skrzy ski W odzimierz (1899–?), w czasie I wojny wiatowej cz onek POW i o nierz Polskiej Si y Zbrojnej. Od XI 1918 r. pe ni s u b w WP, m.in. w oddziale ochrony Naczelnika Pa stwa. Bra udzia w wojnie polsko-rosyjskiej 1920 r. Od 1924 r. by przydzielony do 73. pp, ale oddelegowano go do Wojskowego Instytutu GeograÞcznego. Od 1929 r. – w rezerwie. Od 1932 r. by pracownikiem cywilnym KOP. Zob. A. Ocha , S ownik..., s. 148.

66 Julien Tadeusz pe ni s u b m.in. w Pu ku KOP „Wilejka”. W lipcu 1938 r. zosta przeniesiony do Kierownictwa Zaopatrzenia Sanitarnego. Zob. A. Ocha , Brygada Korpusu Ochrony Pogranicza „Grodno” w latach 1929–1939, Szczecin 2012, mps., s. 272.

67 Okulicz-Kozaryn Marian (1897–1955), w czasie I wojny wiatowej oÞcer armii carskiej; od 1917 r. s u y w kawalerii II Korpusu Polskiego. Od 1918 r. oÞcer w 10. pu ku, wraz z którym bra udzia w wojnie polsko-rosyjskiej 1920 r. Od 1934 r. pe ni s u b w wywiadzie KOP. W 1939 r. internowany na Litwie. Po ucieczce z obozu nale a do konspiracji. W 1944 r. oÞcer wywiadu i kontrwywiadu 6. Wile skiej Brygady AK. W 1945 repatriowany do Polski. W 1951 r. s dzony i skazany za wspó prac z WiN. Zmar podczas warunkowego zawieszenia kary. Zob. A. Ocha , S ownik.., s. 95.

Page 186: kontrwywiad II RP

Spory kompetencyjne mi dzy w adz wojskowa a cywiln w dzia alno ci kontrwywiadowczej II RP 185

Beata M cior-Majka

Spory kompetencyjne mi dzy w adz wojskow a cywiln w dzia alno ci kontrwywiadowczej II RP

Defensywa policyjna oraz wojskowa s u ba informacyjno-defensywna (kontr-wywiadowcza) w latach 1918–19261 podlega y ci g ym reorganizacjom i zmianom w zakresie ich kompetencji, co wp ywa o na jako wykonywanych przez nie czyn-no ci i utrudnia o ich w a ciwe funkcjonowanie. Co wi cej, kompetencje obu s u b cz sto si pokrywa y, gdy zarówno jedna, jak i druga, pe ni y rol pa stwowych s u b bezpiecze stwa. Do ich kompetencji nale a a walka ze szpiegostwem, ruchem antypa stwowym (komunistycznym) i szeroko rozumiane bezpiecze stwo pa stwa. Wprawdzie s u by wojskowe mia y zajmowa si t problematyk w sferze munduro-wej, policja za – cywilnej, jednak cz sto dochodzi o do krzy owania si kompetencji i metod dzia ania s u b, co w rezultacie prowadzi o do licznych konßiktów. Na taki stan rzeczy istotny wp yw wywar a równie sytuacja polityczna. W 1920 r. Polska by a w stanie wojny z sowieck Rosj , w zwi zku z czym 6 sierpnia 1920 r. Rada Obrony Pa stwa wyda a rozporz dzenie w sprawie tymczasowych zmian organizacji i zada Policji Pa stwowej2. Zgodnie z art. 1 wspomnianego rozporz dzenia stwierdzono, e policja, jako organ wykonawczy w adz pa stwowych i samorz dowych, ma zapewni ochron bezpiecze stwa pa stwa, a wi c dba o spokój i porz dek publiczny. W czasie wojny mo e by dodatkowo wykorzystywana do celów wojskowych. Dla pozycji Policji Pa stwowej kluczowe znaczenie mia art. 2, poniewa zgodnie z jego brzmieniem (o ile policja pa stwowa u ywana jest do celów wojskowych, wszystkie jej organa obowi zane s do cis ego wykonywania rozkazów wydanych im przez w a ciwe w adze wojskowe) policja de facto zosta a podporz dkowana zwierzchnictwu wojska. Policja Pa stwowa natomiast – w czasie obowi zywania wy ej wymienionego rozporz dzenia – uzyska a uprawnienia andarmerii wojskowej w stosunku do osób wojskowych3. Rozporz dzenie to by o konsekwencj innego rozporz dzenia, wydanego 30 lipca 1920 r. równie przez ROP4, na którego mocy funkcjonariusze PP zaprzysi eni zgodnie z art. 30 ustawy o Policji Pa stwowej z 24 lipca 1919 r. w czasie trwania wojny mieli pozostawa w s u bie policyjnej. W ten sposób planowano zapobiega ucieczkom o nierzy z tere-nów przyfrontowych, a policji w a nie przypisano rol stró a porz dku publicznego.

Nast pnie okólnikiem nr 313 skierowanym do szefa Sekcji Województw, Generalnego Delegata Rz du dla Galicji, Komisarza Rz du dla m.st. Warszawy i G ównego Komendanta Policji z 20 sierpnia 1920 r. ówczesny minister spraw wewn trznych informowa o powo aniu Oddzia u Naczelnej Kontroli Wojskowej

1 W przypadku Policji Politycznej chodzi o oczywi cie o sierpie 1920 r., terenowe oddzia y Wydzia u IV D Komendy G ównej PP bowiem w a nie w tym czasie zacz y si organizowa . Wydzia IV D, zwany wcze niej Inspektoratem Defensywnym KGPP, funkcjonowa od momentu powo ania jednolitej Policji (dane na podstawie kwerendy materia ów przeprowadzonej w Archiwum Pa stwowym w Krakowie).

2 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 96, s. 157, a tak e DzURP z 1920 r., nr 75, poz. 511.

3 Zob. H. Skrzeczowski, Wspó dzia anie wojskowych s u b informacyjnych z Policj Pa stwow w II Rzeczpospolitej, Toru 2002, s. 122–123.

4 DzURP z 1920 r., Nr 76, poz. 518.

Page 187: kontrwywiad II RP

186 Beata M cior-Majka

(ONKW) z daleko posuni tymi pe nomocnictwami w celu wszechstronnej kontroli nad wszystkimi dzia aniami administracji wojskowej, usuwania spostrze onych wad i braków oraz poci gania do odpowiedzialno ci winnych przekrocze uprawnie s u bowych i prezentowanych postaw etycznych5. W ten sposób w r kach wojska zna-laz a si zasadniczo pe nia w adzy (zarz dzanie i kontrola). Wykorzystuj c posiadane prerogatywy, 4 wrze nia 1920 r. Dowództwo Okr gu Generalnego (DOG) w Krakowie, powo uj c si na kompetencje ONKW, skierowa o do Okr gowej Komendy Policji Pa stwowej (OKPP) w Krakowie pismo, w którym za da o podj cia konkretnych dzia-a w zwi zku z kradzie ami w asno ci pa stwowej (kradzie e na kolei), oczywi cie

z obowi zkiem powiadomienia o ich wynikach DOG6. Kolejnym przyk adem by raport o Policji Pa stwowej w Nowym S czu skierowany przez Ekspozytur Wydzia u II Sztabu w Nowym S czu do Wydzia u II Sztabu DOG w Krakowie 26 wrze nia 1920 r. Na jego podstawie Wydzia II DOG w Krakowie zwróci si do OKPP w Krakowie z pro b o wyja nienie sprawy, gdy , jak argumentowano, nieprawid owe funkcjonowa-nie organów policji mo e wp ywa na zmniejszenie intensywno ci i brak skuteczno ci s u by defensywnej i jednocze nie uniemo liwia wspó prac w tym kierunku7.

Jedn z prób zniwelowania konßiktów pomi dzy s u bami by rozkaz mini-stra spraw wojskowych Kazimierza Sosnkowskiego z 25 pa dziernika 1920 r., na którego mocy powo ano do ycia Wojskowy Referat Inwigilacyjny (WRI)8. Do jego zada nale a o regulowanie wojskowej s u by inwigilacyjnej, segregowanie karnych i poufnych materia ów inwigilacyjnych przesy anych przez formacje i urz dy wojskowe oraz przygotowywanie wojskowych materia ów inwigilacyjnych do druku w „Gazecie

ledczej” i „Poufnym Przegl dzie Inwigilacyjnym”, których wydawaniem mia si zajmowa Wydzia IV KGPP. Od razu te zaznaczono, e obowi zkiem WRI jest cis a wspó praca z Wydzia em IV KGPP, poniewa na podstawie materia ów przekazanych przez WRI Wydzia IV KGPP przeprowadza rejestracj i zarz dza ciganie zarówno osób cywilnych, jak i wojskowych, informuj c o tym na amach „Gazety ledczej” i „Poufnego Przegl du Inwigilacyjnego”. Nale y przy tym zaznaczy , e MSW równie wyda o w czerwcu 1921 r. tzw. instrukcj prowizoryczn dotycz c pracy inwigila-cyjnej, skierowan do naczelnika Wydzia u IV D KGPP9. Zdaniem MSW inwigilacja mia a dotyczy dzia alno ci osób niebezpiecznych dla porz dku publicznego, przede wszystkim cz onków partii komunistycznej i ich dzia alno ci antypa stwowej.

Stosunki mi dzy s u bami musia y by jednak bardzo napi te, skoro minister spraw wojskowych Sosnkowski wystosowa 11 stycznia 1921 r. pismo do Ministerstwa Spraw Wewn trznych10, w którym informowa , e na podstawie porozumienia zawartego pomi dzy przedstawicielami MSW, Ministerstwa Sprawiedliwo ci i MSWojsk. zarz dzi , by wojskowe organa s u by defensywnej i informacyjnej, tj. Wydzia II Sztabu, DOG, ewen-tualnie ich ekspozytury, ograniczy y sw dzia alno przede wszystkim do prowadzenia wywiadu defensywnego oraz skierowa y j wy cznie na sprawy zwi zane z wojskowo ci .

5 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 4, s. 405.6 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 4, s. 503.7 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 4, s. 1153–1155.8 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 99, 1155–1156. Uzupe nieniem wspomnia-

nego rozkazu by y wydane jako za czniki: Instrukcja Inwigilacyjna dla andarmerii oraz Instrukcja dotycz ca post powania w przypadkach dezercji – w obu przypadkach pomylona paginacja, KWPPKr, teczka 123, instrukcja dotycz ca wydawania „Poufnego Przegl du Inwigilacyjnego” s. 2131.

9 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 463, s. 54–57.10 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 124, s. 410–411 i 413.

Page 188: kontrwywiad II RP

Spory kompetencyjne mi dzy w adz wojskowa a cywiln w dzia alno ci kontrwywiadowczej II RP 187

W kwestiach dotycz cych osób cywilnych minister nakaza wojskowym s u bom defen-sywnym, aby absolutnie nie dzia a y na w asn r k , a jedynie w porozumieniu z w adzami cywilnymi, odwo uj c si do wspó dzia ania i interwencji tych e s u b podczas inwigilacji, dochodze i aresztowa . Ponadto defensywne organa wojskowe mia y zakaz mieszania si do wewn trznego ycia politycznego oraz uczestniczenia w konßiktach mi dzypartyjnych.

Jak bowiem uzasadnia minister Sosnkowski, uzgodnienie zakresu dzia alno ci i cis e przestrzeganie granic kompetencji w adz wojskowych w stosunkach z w adzami cywilnymi jest sta ym d eniem Ministerstwa Spraw Wojskowych. Doda jednak, e w interesie organizacji s u by bezpiecze stwa pa stwa le y, aby w adze cywilne, zw aszcza Policja Pa stwowa w my l art. 2 i art. 14 ustawy z 24 lipca 1919 r. o Policji Pa stwowej, wspó dzia a y z w adzami wojskowymi i wspomaga y placówki wojsko-wej s u by defensywnej w sposób wydatny i umiej tny. W dalszej cz ci pisma minister spraw wojskowych zwróci si z pro b do ministra spraw wewn trznych o zlecenie starostom i komendantom, aby we wszelkich sprawach o charakterze defensywnym, tj. dotycz cych zwalczania szpiegostwa, sabota u, propagandy antypa stwowej w ród wojska, zabezpieczenia ochrony tajemnic wojskowych itp., korzystali z fachowych ekspertyz wojskowych organów informacyjnych, a w obszarach, w których dotychczas tego nie czyniono, uzgodni zasady wzajemnej wspó pracy.

Kolejnym krokiem na drodze normalizacji stosunków mi dzy s u bami by o wydanie 23 marca 1921 r. przez ministra Sosnkowskiego instrukcji okre laj cej zasady, cel, zadania oraz metody dzia ania s u by defensywnej11. Zgodnie z jej wytycznymi s u b informacyjno-defensywn pe ni y:a) na obszarze nieprzyjacielskim, obsadzonym przez wojsko polskie – wojskowe organy

informacyjno-defensywne przy wspó dzia aniu egzekucyjnym andarmerii polowej, dowództw armii i dywizji oraz dowódców etapowych,

b) w kraju, a ci lej rzecz bior c na obszarach Rzeczpospolitej, którymi rz dzi y cywilne w adze administracyjne – w adze i organa Ministerstwa Spraw Wewn trznych oraz organa s u by defensywnej Ministerstwa Spraw Wojskowych w wypadku, gdy na terytoriach pa stwowych zagro onych przez nieprzyjaciela, ewentualnie opuszczonych przez cywiln administracj , na zasadzie specjalnej ustawy o stanie wojennym lub wyj tkowym ca o lub cz w adzy cywilnej zosta a przekazana czynnikom wojskowym.

Zgodnie z instrukcj celem s u by informacyjno-defensywnej MSWojsk. by o zabezpieczanie interesów si zbrojnych Rzeczpospolitej przed wywiadem pa stw obcych oraz propagand wywrotow . Mia a ona równie przeciwdzia a szpiegostwu uprawianemu przez te pa stwa na ich rzecz, prowadzonemu za pomoc kontrwywiadu, zwalcza wywrotow propagand w armii, zapobiega sabota owi w stosunku do obiektów wojskowych i zapewnia ochron tajemnic wojskowych. W zwi zku z tym do zakresu dzia a organów defensywnych MSWojsk. nale a o:a) ledzenie i unieszkodliwianie organizacji szpiegowskich i osób uprawiaj cych

szpiegostwo na rzecz obcych pa stw (w tym tak e gromadzenie ewidencji osób kieruj cych s u b szpiegowsk , agentów, konÞdentów),

b) obserwowanie i zarz dzanie inwigilacji w stosunku do osób podejrzanych o szpie-gostwo, je ców wojennych i internowanych, osób podejrzanych o prowadzenie akcji irredentystycznej oraz podejrzanych o przeprowadzanie akcji wywrotowych w armii,

c) obserwowanie ruchu granicznego i ruchu cudzoziemców dla celów wywiadu,

11 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 124, s. 403–406.

Page 189: kontrwywiad II RP

188 Beata M cior-Majka

d) wykrywanie stacji poczty szpiegowskiej i rodków korespondencji wywiadowczej pa stw obcych,

e) wspó dzia anie z w adzami cywilnymi – w granicach istniej cych ustaw i wy ej wymienionych zada – w zakresie dozoru korespondencji i ruchu telegraÞcznego z zagranic .

W instrukcji stwierdzono tak e, e zarówno w adze administracyjne, jak i poli-cyjne maj obowi zek wspó dzia a z placówkami wojskowej s u by informacyjnej, m.in. przekazuj c MSWojsk. i DOG dane na temat wszelkich wa nych wydarze politycznych. Wojskowa s u ba informacyjno-defensywna wymaga a bowiem bez-wzgl dnego poparcia wszystkich czynników pa stwowych, a tak e wspó dzia ania z ich strony. Wspó praca z policj by a konieczna w kwestiach dotycz cych tzw. czyn-no ci egzekucyjnych w stosunku do osób cywilnych podlegaj cych w a ciwo ciom s dów cywilnych, ewentualnie orzecznictwu w adz administracyjnych. Ponadto organa Policji Pa stwowej zobowi zano do:a) przeprowadzania dochodze w stosunku do osób cywilnych pod kierunkiem

Oddzia u II w sprawach le cych w jego kompetencjach,b) udost pniania organom wojskowym (Oddzia owi II) do wgl du akt zawieraj cych

materia y w sprawach prowadzonych przez wojskowe struktury informacyjne,c) udzielania wszelkich informacji potrzebnych organom wojskowym do prowadzenia

kontrwywiadu.Od razu jednak doprecyzowano, e wojskowe organa informacyjno-defensywne

mog da interwencji tylko na podstawie nakazu urz dowego dowództwa, ewentual-nie w adzy wojskowej, która bierze na siebie pe n odpowiedzialno za konsekwencje wynikaj ce ze spe nionych w stosunku do osób postronnych funkcji egzekucyjnych.

Do zasadniczego wzmocnienia defensywy policyjnej dosz o na skutek ci le tajnego okólnika z 31 maja 1922 r. wydanego przez ministra spraw wewn trznych Antoniego Kamie skiego12, który ustala zasady wspó pracy pomi dzy Oddzia em II Sztabu Generalnego WP a Policj Pa stwow . W jego wst pie stwierdzono, e do przygotowania i wykonania zadania, jakim jest obrona pa stwa, Sztab Generalny musi posiada jak naj-pe niejsze i mo liwie najdok adniejsze informacje dotycz ce ycia innych pa stw, które s istotne z militarnego punktu widzenia. Do zrealizowania tego celu potrzebne by y wi c odpowiednie s u by i specjalne organy. W czasie pokoju nale a y do nich: Oddzia II Sztabu Generalnego MSWojsk. i jego ekspozytury, w Dowództwie Okr gu Korpusu Oddzia II Sztabu DOK, w czasie wojny za , oprócz wspomnianych organów, Oddzia II Sztabu Kwatery G ównej frontu, armii i dywizji. Do ich zada nale a o przede wszystkim:a) poszukiwanie i wykorzystywanie wszystkich informacji zebranych za pomoc

rodków, jakimi dane dowództwo dysponuje,b) prowadzenie dzia alno ci kontrwywiadowczej.

Z wojskowego punktu widzenia istotny by tak e stan bezpiecze stwa i sytuacja polityczna w asnego pa stwa. W interesie wszystkich w adz i organów pa stwowych le a o bowiem wspó dzia anie i udzielanie – w granicach obowi zuj cych ustaw i przepisów prawnych – jak najwi kszego poparcia wymienionym organom wy szych dowództw w ich dzia alno ci wywiadowczej oraz u atwianie im wykonywania stoj cych przed nimi zada . W zwi zku z powy szym minister spraw wewn trznych zobowi za podleg e sobie urz dy i organy w adzy (administracyjne, Policj Pa stwow i Bataliony Celne) do udzielania pomocy wojskowym organom s u by informacyjnej i wywiadow-

12 A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczpospolitej, Warszawa 2002, s. 69–70.

Page 190: kontrwywiad II RP

Spory kompetencyjne mi dzy w adz wojskowa a cywiln w dzia alno ci kontrwywiadowczej II RP 189

czej. Przy realizacji tych celów Policja Pa stwowa, a w szczególno ci policja ledcza (Wydzia IV D), zosta a zobowi zana do wykonywania nast puj cych zada : • prowadzenia wywiadów policyjnych zarówno w stosunku do obywateli w asnych,

jak i obcych, przebywaj cych czasowo lub na sta e na terenie kraju, • zarz dzania obserwacji lub inwigilacji osób, co do których Oddzia II Sztabu

Generalnego, jego ekspozytura b d DOK posiada y materia obci aj cy lub potraÞ y uzasadni cel obserwacji czy te inwigilacji,

• zarz dzenia obserwacji i dozoru policyjnego nad wywiadowcami wojskowymi podczas ich pobytu na terenie kraju w wypadku za dania tego przez Oddzia II Sztabu Generalnego, jego ekspozytury i DOK (Oddzia II),

• powiadamiania w a ciwego DOK o ka dym wypadku natraÞenia na lad szpie-gostwa wojskowego lub wykrycia takiej dzia alno ci i w zwi zku z tym pro ba o wytyczne od oÞcerów Oddzia u II Sztabu Generalnego jako rzeczoznawców lub

danie podj cia wspó dzia ania z ich strony w prowadzeniu dochodze w sprawach o szpiegostwo lub podejrzenie szpiegostwa,

• podejmowania – zgodnie z przepisami post powania karnego i obowi zuj cymi regulacjami, na formalne danie Oddzia u II Sztabu Generalnego, Ekspozytur Oddzia u II Sztabu Generalnego i DOK – czynno ci egzekucyjnych w toku docho-dzenia w stosunku do osób cywilnych podlegaj cych w a ciwo ci s dów cywilnych lub orzecznictwu w adz administracyjnych, w wypadku dostarczenia jej dowodów, ewentualnie poszlak obci aj cych,

• udost pniania upowa nionym organom wojskowym do wgl du na miejscu akt zawieraj cych materia y w sprawach zwi zanych ze szpiegostwem wojskowym oraz materia ów dotycz cych zakresu dzia alno ci Oddzia u II,

• w szczególnie uzasadnionych przypadkach oddawania do dyspozycji Oddzia u II Sztabu Generalnego, ekspozytur Oddzia u II oraz DOK wywiadowców policyjnych, agentów i funkcjonariuszy policyjnych, jednak e wy cznie w granicach pa stwa,

• udost pniania materia u ewidencyjnego i inwigilacyjnego dotycz cego wypadków szpiegostwa, zdrady stanu, agitacji antypa stwowej, bezpiecze stwa ogólnego, informacji politycznych itp.,

• doprowadzania dezerterów z obcych armii, a na wschodzie kraju tak e funkcjonariuszy w adz sowieckich, którzy bezprawnie przekroczyli kordon graniczny, do najbli szych ekspozytur Oddzia u II w celu przes uchania w sprawach wojskowych. Po przes u-chaniu osoby te mia y by przekazywanie do dyspozycji w adz administracyjnych,

• niezw ocznego, nawet bezpo redniego, komunikowania wymienionym w adzom wojskowym w asnych spostrze e i informacji natury wojskowej uzyskanych na obszarze granicznym,

• przesy ania do Oddzia u II, jego ekspozytur oraz DOK wszelkich budz cych w tpliwo-ci co do autentyczno ci dokumentów wojskowych pa stw obcych, takich jak dowody

osobiste b d paszporty wystawione przez obce w adze, a tak e m.in. pism, ksi ek i materia ów dotycz cych ycia ekonomicznego, zw aszcza sowieckiej Rosji i Ukrainy,

• zapewnianie wszelkich u atwie oÞcerom wywiadowczym ekspozytur Oddzia u II Sztabu Generalnego zbieraj cym informacje w ród repatriantów w o rodkach wymiany je ców w punktach granicznych13.

13 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 9 i 128. Dosz o wi c do formalnego rozgraniczenia kompetencji pomi dzy Wydzia em IV D a Oddzia em II Sztabu Generalnego, który od tego momentu mia ograniczy swoj aktywno do spraw zwi zanych z wojskowo ci i obronno ci pa stwa.

Page 191: kontrwywiad II RP

190 Beata M cior-Majka

Pozycja Policji Pa stwowej uleg a wi c radykalnej zmianie, zosta a ona bowiem potraktowana jako równorz dny partner s u by wojskowej, do której obowi zków nale-a a obrona pa stwa. Aby wykonanie tej powinno ci by o mo liwe, w adze wojskowe

z jednej strony zosta y zobligowane do orientowania si w sytuacji wewn trznej pa stwa (przede wszystkim politycznej i ekonomicznej), z drugiej za – do wspó pracy z tymi organami w adzy, które odpowiada y za utrzymanie porz dku wewn trz pa stwa, czyli w a nie z Policj Pa stwow 14. Powy sza sytuacja utrzyma a si jedynie do 26 kwietnia 1923 r., a wi c do momentu, kiedy premier i jednocze nie minister spraw wewn trznych W adys aw Sikorski wyda Okólnik nr 10 o organizacji S u by Informacyjnej, likwiduj c tym samym ca y pion Wydzia u IV D. W ten w a nie sposób Policja Pa stwowa utraci a uprawnienia kontrwywiadowcze na rzecz organów administracji politycznej, które od tego momentu podejmowa y wszelkie decyzje dotycz ce dzia a defensywnych, wyboru metod i rodków pracy, a tak e administrowania, organizowania i wyszkolenia kadr s u by informacyjnej15.

S u ba Informacyjna okaza a si by jednak przedsi wzi ciem nieudanym, dosz o bowiem do znacznego os abienia poziomu wywiadu politycznego. Z o y o si na to wiele przyczyn, m.in. odsuni cie organów Policji Pa stwowej od faktycznego udzia u w prowadzeniu dzia a defensywnych, brak orientacji urz dów administracji poli-tycznej w sytuacji spo eczno-politycznej kraju oraz brak przygotowania urz dników administracji politycznej do prowadzenia wywiadu politycznego, a tak e pozostawie-nie na etatach policyjnych funkcjonariuszy S u by Informacyjnej. W zwi zku z tym podj to decyzj o przeprowadzeniu kolejnej reorganizacji w ramach struktur policyj-nych. Zgodnie z ni w ramach Policji Pa stwowej utworzono autonomiczny pion Policji Politycznej16. Przepisy o organizacji centrali Policji Politycznej, czyli Wydziale V KG PP, ukaza y si 1 lipca 1924 r. Jej pierwszym naczelnikiem zosta Marian Swolkie 17.

Wcze niej, ju 15 marca 1924 r., minister spraw wewn trznych zmieni zakres dzia ania Wydzia ów Komendy G ównej PP. Zatwierdzi on nowy podzia czynno ci w Wydzia ach MSW, a w szczególno ci w Wydziale Porz dku Publicznego i Policji18. W kompetencjach tego wydzia u znalaz y si sprawy dotycz ce porz dku publicznego, administracyjno-policyjne oraz dotycz ce organizacji s u by bezpiecze stwa i jej stosunków z organami w adzy pa stwowej i samorz dowej.

Nast pnie rozporz dzeniem z dnia 16 czerwca 1924 r. minister spraw wewn trz-nych Zygmunt Hübner powo a Policj Polityczn w miejsce zlikwidowanego Wydzia u IV D i jego struktury. Nied ugo potem zacz to tworzy przy okr gowych komendach PP19 Okr gowe Urz dy Policji Politycznej (OUPP). Ekspozytury terenowe w powiatach

14 A. Misiuk, Historia policji w Polsce od X wieku do wspó czesno ci, Warszawa 2008, s. 129.15 A. Misiuk, Policja pa stwowa 1919–1939: powstanie, organizacja, kierunki dzia ania, Warszawa

1996, s. 265 oraz Archiwum Pa stwowe w Krakowie, akta Starostwa Grodzkiego w Krakowie, teczka 76 – dokumenty dotycz ce 1923 r.

16 A. Misiuk, S u by specjalne II Rzeczpospolitej, Warszawa 1998, s. 166–167.17 A. Misiuk, Policja pa stwowa…, s. 271.18 Statut organizacyjny Ministerstwa Spraw Wewn trznych, zatwierdzony przez Rad Ministrów

uchwa z dnia 3 marca 1924 r., „Monitor Polski” z 1924 r., Nr 61, poz. 172 oraz Rozporz dzenie Rady Ministrów z dnia 16 lipca 1924 r. w przedmiocie uzupe nienia Statusu Organizacyjnego Ministerstwa Spraw Wewn trznych, „Monitor Polski” z 1924 r., Nr 170, poz. 518.

19 W 1924 r. przesta y istnie komendy okr gowe, w ich miejsce powo ano komendy wojewódzkie – zgodnie z Rozporz dzeniem Prezydenta RP z 27 grudnia 1924 r. o reorganizacji Okr gowych Komend PP, Dziennik Ustaw RP z 1924 r., Nr 114, poz. 1014.

Page 192: kontrwywiad II RP

Spory kompetencyjne mi dzy w adz wojskowa a cywiln w dzia alno ci kontrwywiadowczej II RP 191

i miastach wydzielonych z powiatów powo ywa minister spraw wewn trznych na wniosek wojewody20.

W dniu 12 sierpnia 1925 r. zgodnie z rozporz dzeniem ministra spraw wewn trz-nych W adys awa Raczkiewicza zosta a wydana nowa instrukcja dotycz ca organizacji Policji Politycznej, anuluj ca równocze nie instrukcj z 1924 r.21 Jej ukazanie si by o skutkiem negatywnej kampanii prowadzonej przede wszystkim przez kierowników w adz administracyjnych w terenie przeciwko Policji Politycznej od pocz tku 1925 r.22 W nowej instrukcji ponownie okre lono zadania Policji Politycznej, a nale a y do nich: kontrola ycia politycznego i spo ecznego oraz ciganie podejrzanych w przypadku zagro enia ustroju lub bezpiecze stwa Rzeczpospolitej.

Istotny punkt instrukcji stanowi o sformu owanie mówi ce o tym, e materia y uzyskane przez Policj Polityczn , a maj ce ze wzgl du na swój charakter znaczenie dla w adz wojskowych, Wydzia V KG PP ma obowi zek przekaza Oddzia owi II23. Po raz kolejny starano si wi c zapobiec i tak nieuniknionym sporom kompetencyjnym, a nawet wi cej – doprowadzi do wspó dzia ania Policji Politycznej i Oddzia u II. W listopadzie 1925 r. na podstawie zmienionych przepisów odno nie do organizacji Policji Politycznej ukaza y si dwie instrukcje – pierwsza dotyczy a inwigilacji prze-st pców politycznych, druga za biurowo ci Policji Politycznej24.

Policja Polityczna nie przetrwa a jednak d ugo. Na mocy decyzji z 14 lipca 1926 r. minister spraw wewn trznych Kazimierz D browa-M odzianowski z dniem 1 sierpnia 1926 r.25 zlikwidowa Wydzia V Komendy G ównej PP, a na podstawie rozporz dzenia ministra spraw wewn trznych z 21 lipca 1926 r. w miejsce OUPP zosta y utworzone, a w zasadzie odtworzone, urz dy ledcze. Powo ywano je przy komendach wojewódz-kich, powiatowych, miejskich, komisariatach i innych jednostkach wykonawczych Policji Pa stwowej. Urz dy ledcze zosta y ca kowicie podporz dkowane jednostkom policji ogólnej, przy których dzia a y. W zakresie czynno ci dochodzeniowych podle-ga y bezpo rednio organom wymiaru sprawiedliwo ci, a w ramach Komendy G ównej PP znalaz y si w kompetencjach Wydzia u IV26, na którego czele stan p k. Felicjan Ba aban-Plato z andarmerii Wojskowej27.

W 1927 r., w zmienionych warunkach politycznych po zamachu majowym, zosta a przeprowadzona kompleksowa reorganizacja policji ledczej, która funkcjonowa a do

20 M. M czy ski, Policja pa stwowa w II Rzeczpospolitej: organizacyjno-prawne podstawy funkcjonowania, Kraków 1997, s. 57–59.

21 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, akta Starostwa Grodzkiego w Krakowie, teczka 76, dokumenty dotycz ce 1926 r.

22 A. Misiuk, Policja pa stwowa..., s. 274–276.23 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, Urz d Wojewódzki Kraków, teczka 32 i 78, bez paginacji.24 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KWPPKr, teczka 472, s. 36–38, 42–44.25 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KPPP 184, Pilzno, bez paginacji.26 DzURP z 1926 r., Nr 82, poz. 455: Na podstawie art. 9 ustawy z dnia 24 lipca 1919 r. o Policji

Pa stwowej oraz Rozporz dzenia Prezydenta RP z 27 grudnia 1924 r. o reorganizacji okr gowych komend Policji Pa stwowej zarz dza si co nast puje: §1 Przy komendach powiatowych, komendach Policji Pa stwowej w miastach, komisariatach i innych jednostkach wykonawczych Policji Pa stwowej mog by w miar potrzeb utworzone urz dy ledcze, których zadania polegaj specjalnie na zapobieganiu przest pstwom karnym ich ujawnianiu i ciganiu. § 2 O tworzeniu nowych oraz kasowaniu i przenoszeniu istniej cych urz dów ledczych decyduje ka dorazowo Minister Spraw Wewn trznych. Patrz tak e: „Monitor Polski” z 1919 r., Nr 235 (przepisy o organizacji urz dów policyjno- ledczych); zob. te : R. Litwi ski, Korpus Policji w II Rzeczpospolitej: s u ba i ycie prywatne, Lublin 2010, s. 314–326.

27 H. Skrzeczowski, Wspó dzia anie wojskowych..., s. 125.

Page 193: kontrwywiad II RP

192 Beata M cior-Majka

ko ca II RP. Na mocy rozporz dzenia MSW z dnia 8 kwietnia 1927 r. Wydzia IV KG PP zmieni swoj nazw na Central S u by ledczej28. W kompetencjach dzia u politycznego Centrali znalaz o si wydawanie „Poufnego Przegl du Inwigilacyjnego”, a tak e rejestrowanie osób i organizacji politycznych inwigilowanych przez policj ledcz . W sferze ich zainteresowa znajdowa si oczywi cie ruch komunistyczny

i szpiegostwo, ruch narodowo-ukrai ski, dzia alno organizacji litewskich, organizacji i osób pochodzenia niemieckiego, ruch ydowski i dzia alno antysemicka, jak równie dzia alno nielegalnych partii opozycyjnych29.

Ponadto cz uprawnie Policji Politycznej przej y w adze administracyjne pierwszej instancji, której agendy mia y prowadzi obserwacj dzia alno ci politycz-nej poszczególnych osób i ugrupowa , jak równie bezzw ocznie informowa urz dy wojewódzkie o wszelkich niepokoj cych przejawach ycia politycznego i spo ecznego. W zwi zku z tym przy ka dym starostwie nale a o zorganizowa referat polityczny, którego obowi zkiem by o prowadzenie wykazów wa niejszych organizacji politycz-nych, stowarzysze i organizacji wyznaniowych. Zwalczanie przest pczo ci politycznej w pierwszej instancji nale a o natomiast do komendanta powiatowego, który dzia a przy pomocy podleg ych mu struktur, tzn. przy pomocy Ekspozytur ledczych, a tam, gdzie one nie istnia y – przy pomocy policji zewn trznej czy te przydzielonych komendantowi powiatowemu funkcjonariuszy policji ledczej. Nad ich dzia aniem nadzór sprawowa starosta30. W zwi zku z tymi uprawnieniami wydzia y bezpiecze stwa publicznego urz dów wojewódzkich oraz inne jednostki samorz du terytorialnego (starostowie) odgrywa y rol bufora i instytucji decyzyjnej w sprawach natury defensywnej. Do nich bezpo rednio zwraca o si DOK, a Wydzia Bezpiecze stwa UW, czy te starosta, zleca wykonywanie konkretnych czynno ci operacyjnych w a ciwym jednostkom policji, które nast pnie zwrotnie meldowa y o wykonaniu wskazanych czynno ci. W ten sposób spory kompetencyjne dotycz ce pracy defensywnej pomi dzy s u bami zosta y w znacznym stopniu wyeliminowane31.

W 1936 r. ukaza y si nowe przepisy o organizacji KG PP. W ich wyniku Wydzia IV, tj. Centrala S u by ledczej, uleg w znacznym stopniu reorganizacji. Utworzono wówczas referat ds. specjalnych, w którego zakresie obowi zków znalaz y si nadzór nad czynno ciami s u by ledczej w zakresie zwalczania ruchu wywrotowego, koordy-nowanie akcji zwalczania dzia alno ci antypa stwowej, prowadzenie ewidencji osób bior cych udzia w dzia alno ci wywrotowej oraz wydawanie „Poufnego Przegl du Inwigilacyjnego”32.

W tym kontek cie wydaje si mocno przesadzone twierdzenie, e Policja Polityczna pe ni a w zasadzie rol narz dzia w r kach wojskowych s u b kontrwy-

28 A. Misiuk, Policja pa stwowa 1919–1939..., s. 301–302.29 A. Misiuk, S u by specjalne..., s. 174–175.30 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, KPPP teczka nr 152, My lenice, bez paginacji; zob. tak e

Archiwum Pa stwowe w Krakowie, akta Starostwa Grodzkiego w Krakowie, teczka 775, s. 1065–1068, pismo z Krakowskiego Urz du Wojewódzkiego, Wydzia u Bezpiecze stwa Publicznego skierowane do Dyrekcji Policji w Krakowie z 29 marca 1927 r. na temat niezidentyÞkowanego osobnika podejrzanego o szpiegostwo oraz Archiwum Pa stwowe w Krakowie, akta Starostwa Grodzkiego w Krakowie, teczka 775, s. 1071, Okólnik nr 9 z 11 kwietnia 1937 z UWKr, Wydzia Bezpiecze stwa Publicznego, do starostów i dyrektora Policji na temat podejrzanego o szpiegostwo Bernarda Palkowskiego z pro b o udzielenie informacji.

31 Archiwum Pa stwowe w Krakowie, akta Starostwa Grodzkiego w Krakowie, teczka 775, s. 1079–1080.

32 A. Misiuk, S u by specjalne..., s. 178.

Page 194: kontrwywiad II RP

Spory kompetencyjne mi dzy w adz wojskowa a cywiln w dzia alno ci kontrwywiadowczej II RP 193

wiadowczych. Oczywi cie w okresie od sierpnia 1920 r. do ko ca trwania dzia a wojennych – zgodnie z rozporz dzeniem RPO z 6 sierpnia 1920 r. – by a do tego zobowi zana. Obowi zkiem wojska by a natomiast ochrona granic i niepodleg o ci pa stwa polskiego. Wtedy rzeczywi cie czynno ci operacyjne, a wi c inwigilacje, obserwacje, dochodzenia, aresztowania i ciganie dezerterów, znalaz y si w r kach Policji Politycznej i by y wykonywane na zlecenie wojska. W okresie 1922–1926 – poza momentem funkcjonowania S u by Informacyjnej – takie stwierdzenie wydaje si by jednak nieuzasadnione. Uprawnienia kontrwywiadowcze policji mia y zupe nie inny charakter i dotyczy y innej sfery ni kontrwywiad w klasycznym (wojskowym) rozu-mieniu tego s owa. Podstawowym zadaniem w sferze dzia alno ci kontrwywiadowczej Policji Politycznej by o zapewnienie adu i porz dku wewn trznego. Przede wszystkim chodzi o o kontrol partii, ugrupowa i stowarzysze . Szczególn obaw budzi a dzia-alno aktywistów komunistycznych skierowana w pa stwo i porz dek publiczny oraz

inÞltrowanie przez nich wszelkich przejawów ycia politycznego i spo ecznego.Na zako czenie nale y jeszcze doda , e w momencie powstania Policja Polityczna

nie by a akceptowana przez spo ecze stwo. Co wi cej, przez ca y okres swojego istnie-nia jako autonomicznego pionu w ramach Policji Pa stwowej boryka a si z niech ci i wiecznymi sporami z przedstawicielami administracji politycznej. To w a nie na skutek ich dzia alno ci w dniu 26 kwietnia 1923 r. zosta a na rok pozbawiona uprawnie kontrwywiadowczych, by ostatecznie 1 sierpnia 1926 r. zosta zlikwidowan .

Page 195: kontrwywiad II RP

194 Andrzej Pep o ski

Andrzej Pep o ski

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontrwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku

Prezentuj c organizacj i wyniki dzia alno ci kontrwywiadu wojskowego II Rzeczypospolitej, nale y zwróci uwag na kilka przes anek. Po pierwsze polskie s u by specjalne powstawa y od podstaw, a ich personel tylko w nielicznych przypad-kach dysponowa wystarczaj cym do wiadczeniem kontrwywiadowczym1. Fundusz dyspozycyjny przeznaczany na walk z obcymi wywiadami by niewielki2 w stosunku do rzeczywistego zagro enia szpiegostwem i dywersj . Tymczasem s u by specjalne obu najgro niejszych s siadów nie tylko mia y przewag pod wzgl dem mo liwo ci kadro-wych i Þnansowych, lecz tak e z powodu bliskiej i intensywnej wspó pracy skierowanej przeciwko Polsce3. Niekorzystnie z punktu widzenia kontrwywiadu przedstawia a si struktura narodowo ciowa, zw aszcza na terenach wschodnich II RP. Intensywn dzia alno wywiadowcz podejmowa y organizacje wywrotowe i antypa stwowe inspirowane przez wywiad wschodniego s siada. Zdobywanie wszelkich informacji o znaczeniu wywiadowczym, a zw aszcza wojskowym, nale a o do podstawowych zada cz onków i sympatyków ruchu komunistycznego. Prowadzeniu rozpoznania na terenie Polski przez wywiad sowiecki sprzyja a niekorzystnie ukszta towana i trudna do kontrolowania granica wschodnia. Organy kontrwywiadu ujawnia y liczne przypadki prowadzenia dzia alno ci szpiegowskiej na rzecz ZSRR przez osoby przybywaj ce do Polski z pa stw europejskich, a nawet ze Stanów Zjednoczonych. W miar up ywu lat aktywizowa y si równie s u by wywiadowcze zachodniego s siada wykorzystuj ce mniejszo niemieck na ziemiach polskich. Wywiad przeciwko Polsce prowadzi y tak e czechos owackie i litewskie s u by specjalne.

Na pocz tku lat 20. XX wieku Oddzia II Sztabu Generalnego WP 4 zazwyczaj d y do natychmiastowego parali owania ujawnianej dzia alno ci szpiegowskiej. Rzadko podejmowano d ugofalowe przedsi wzi cia zmierzaj ce do rozpoznania wszystkich uczestników akcji szpiegowskiej, nie mówi c o próbach dezinformowanie o rodków wywiadowczych na wi ksz skal . Niebawem okaza o si , e demaskowanie i likwidowanie sieci szpiegowskich nie daje gwarancji unieszkodliwienia obcej dzia-alno ci wywiadowczej. Obserwowano wr cz odwrotne zjawisko. Wraz ze wzrostem

1 Zob. B. Woszczy ski, Ministerstwo Spraw Wojskowych 1918–1921. Zarys organizacji i dzia alno-ci, Warszawa 1972, s. 56–80.

2 Szef Wydzia u IIb ( kontrwywiadowczego) na rok bud etowy 1934/1935 otrzyma jedynie 360 tys. z . Spo ród SRI DOK, najwi cej, bo a 320 tys. z , przydzielono SRI DOK I Warszawa. Najmniej otrzyma wówczas SRI Dowództwa Floty – 50 tys. z . Wszystkie s u by uczestnicz ce w dzia aniach kontrwywiadowczych (ekspozytury wewn trzne i placówki zagraniczne Oddzia u II, placówki wywiadow-cze KOP i organy Policji Pa stwowej) otrzyma y w roku bud etowym 1934/1935 – 1 milion 323 tys. z . Ograniczony fundusz pozwala jedynie na zatrudnianie niezb dnego personelu. W 1938 r. w Ekspozyturze nr 4 na rzecz kontrwywiadu pracowa y nast puj ce osoby otrzymuj ce z tego tytu u co miesi c specjalne dodatki: kierownik referatu kontrwywiadowczego (150 z ), referent kontrwywiadowczy (50 z ), czterech podoÞcerów kontrwywiadowczych (po 50 z ).

3 Szerzej: H. Kopczyk, Niemiecka dzia alno wywiadowcza na Pomorzu 1920–1933, Gda sk 1970, s. 28–45.

4 Od 1928 r. Sztab G ówny WP (przyp. red.).

Page 196: kontrwywiad II RP

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku 195

wyników pracy kontrwywiadu wzmaga a si aktywno sieci szpiegowskich obu s siadów – Niemiec i ZSRR. W zwi zku z tym zak adano, e nawet przy najsprawniej funkcjonuj cym aparacie kontrwywiadowczym cz tajnych dokumentów i informacji traÞ do obcych wywiadów. W tej sytuacji zadaniem kontrwywiadu mia o by d enie do podwa enia zaufania do obcych s u b wywiadowczych.

Pocz tkowo dokumenty inspirowane wykorzystywano g ównie jako dowody rzeczowe w likwidowanych aferach szpiegowskich. W tym celu pos ugiwano si nieaktualnymi ju materia ami lub takimi, które by y aktualne, ale nie przedstawia y wi kszego znaczenia. W pocz tkowej fazie inspiracji przekazywanie dokumentów u a-twia o organom kontrwywiadu (Samodzielnym Referatom Informacyjnym Dowództwa Okr gu Korpusu – SRI DOK) prowadzenie obserwacji agentów pracuj cych na terenie Polski, utrzymywanie sta ego kontaktu z obcymi wywiadami i cz ciowe parali owanie akcji szpiegowskich. Ponadto u atwia o to poszczególnym ekspozyturom Oddzia u II przerzucanie swoich agentów na teren innych pa stw pod pozorem pracy na rzecz obcego wywiadu. Ju w po owie lat 20. XX wieku przywi zywano coraz wi ksze znaczenie do dok adnej analizy osobowo ci agentów uczestnicz cych w inspiracji. Za b dn uznano praktyk przywi zywania nadmiernej wagi do wyników bada doku-mentów, które mog y by „podsuni te” przez obcy wywiad.

W Oddziale II ugruntowa si , s uszny zreszt , pogl d, e wa niejsz rzecz jest narz dzie wywiadu, tzn. cz owiek wype niaj cy polecenia. Nawet najbardziej wnikliwa analiza dokumentów, które by y „obiektami martwymi”, nie zawsze dawa a mo liwo dok adnego sprawdzenia prawdziwo ci informacji. Cz owiek za , zdaniem kierow-nictwa polskiego wywiadu, my li, s ucha, pracuje, mówi, zachowuje si w zale no ci od charakteru i wytrzyma o ci nerwowej, da si prze wietli wcze niej czy pó niej5. Dlatego zalecano oÞcerom wywiadowczym, aby skrupulatnie poznawali charakter i wszystkie cechy osób dostarczaj cych informacje i dokumenty. Podkre lano przy tym, e dokonuj c oceny, nie powinni kierowa si sentymentem i subiektywnymi wra eniami.

Organy kontrwywiadu w miar zdobywania do wiadczenia d y y do coraz bardziej efektywnego wykorzystywania informacji o organizacji i dzia alno ci obcych s u b wywiadowczych. Aresztowanie agentów lub czników przerywa o na pewien czas akcj wywiadowcz przeciwnika, ale jednocze nie uniemo liwia o uzyskiwanie dalszych danych o nowych zadaniach, wspó pracownikach, metodach pracy, sposobach

czno ci. Pierwsze do wiadczenia wynikaj ce ze stosowania inspiracji wskazywa y na istnienie wielu nowych mo liwo ci, takich jak: zapoznanie si z technik pracy wywia-dowczej obcych wywiadów, zorientowanie si w zadaniach wywiadowczych i stanie wiedzy obcych s u b wywiadowczych o potencjale wojskowym naszego pa stwa, a tak e ich dezinformowanie.

Analiza wielu spraw szpiegowskich zlikwidowanych przez wojskowe i cywilne organy bezpiecze stwa sk oni a kierownictwo Oddzia u II do podj cia bardziej prze-my lanych prac maj cych na celu lepsz ochron tajemnic wojskowych. Ju na pocz tku lat 20. XX wieku dostrzegano zagro enie inspiracj i dezinformacj ze strony obcych wywiadów. W dniu 23 pa dziernika 1922 r. mjr Kazimierz Kierzkowski, szef Wydzia u Wywiadowczego, poinformowa attaché wojskowego w Rewlu, e nades ane pó roku wcze niej przez placówk „Witteg” instrukcja i zestawienie dotycz ce pa stw s siaduj -

5 Pismo Oddzia u II, Metody wywiadów obcych z 22 VI 1927 r., Centralne Archiwum (CA) MSW, Ref. „W”, sygn. 261/172/2.

Page 197: kontrwywiad II RP

196 Andrzej Pep o ski

cych z Polsk by y w rzeczywisto ci przedrukiem fragmentów ksi ki Waltera Nicola’a Nachrichtendienst i okaza y si inspiracj niemieck 6. Oddzia II w tym okresie rów-nie stara si podejmowa przedsi wzi cia inspiracyjne. We wrze niu 1921 r. p k Leon Bobicki, attaché wojskowy w Konstantynopolu, otrzyma od szefa Oddzia u II polecenie przekazania przez agentów falsyÞkatów dokumentów pochodz cych z rosyjskich kó monarchistycznych. Jednym z wa niejszych posuni inspiracyjnych by o sprzedanie agentowi sowieckiemu w Kownie spreparowanego dokumentu przedstawiaj cego sie wywiadowcz Oddzia u II w Niemczech. Dokument ten, jak zdo ano ustali , zosta przes any do Moskwy. Po dwóch tygodniach Ekspozytura nr 3 w Poznaniu uzyska a mo liwo kupienia na terenie Pi y zarz dzenia wywiadu niemieckiego nakazuj cego zastosowanie rodków obronnych wobec wywiadu polskiego. Dokument ten, pocho-dz cy z policji niemieckiej, zawiera niemal dos own tre materia u przekazanego w Kownie wywiadowi sowieckiemu. By to pierwszy dowód istnienia cis ej wspó -pracy wywiadowczej pomi dzy Niemcami a ZSRR.

Istotnym impulsem, który przyczyni si do rewizji metod dotychczas stosowa-nych przez kontrwywiad, by o ujawnienie w po owie lat 20. XX wieku kilku powa nych afer szpiegowskich wiadcz cych o pos ugiwaniu si dezinformacj i inspiracj przez wywiad sowiecki. Do Oddzia u II traÞa y przez kilka lat fa szywe informacje i dokumenty preparowane przez s u by specjalne wschodniego s siada. Uzyskiwa y je zarówno placówki wywiadowcze funkcjonuj ce na terenie ZSRR, jak i agenci wywia-dów sojuszniczych, zw aszcza pa stw ba tyckich, Francji, Wielkiej Brytanii i Japonii. Pierwsze sygna y o tym procederze dociera y do Oddzia u II ju w okresie wojny pol-sko-bolszewickiej, ale nie spotka y si one z w a ciw reakcj ze strony kierownictwa. Dopiero w latach 1925–1926 uzyskano niezbite dowody wiadcz ce o nawi zaniu przez kontrwywiad sowiecki kontaktu z placówkami wywiadu ofensywnego. Afera „MOR-TRUST” ujawni a niespotykane rozmiary dezinformacji prowadzonej przez s u by specjalne ZSRR. Reakcj Oddzia u II by o z jednej strony przeprowadzenie likwidacji „spalonych” placówek i wyeliminowanie podejrzanych agentów, a z drugiej podj cie przygotowa do podobnych akcji przeciwko wywiadowi sowieckiemu i niemieckiemu. Stopniowo zacz y powstawa pierwsze opracowania teoretyczne i instrukcje regulu-j ce nowe metody pracy kontrwywiadu. Najwi cej uwagi po wi cono inspiracji.

Wed ug opracowania Oddzia u II pochodz cego z 1 maja 1926 r. inspiracja polega a na podaniu wywiadowi przeciwnika wiadomo ci, ukrywaj cych w asne zamierzenia, czyli ochron istotnej w asnej tajemnicy oraz na zmuszaniu go do traktowania infor-macji, podanej przez wywiad w asny, jako prawdziwej, wzgl dnie zmuszaniu wywiadu obcego do analizy inspirowanych wiadomo ci przez czas d u szy7. Wyró niano dwa rodzaje inspiracji: dokumentaln i informacyjn . Pierwsza polega a na przygotowaniu dokumentów, których forma zewn trzna nie ró ni a si nawet w najdrobniejszych szczegó ach od prawdziwych. Dane zawarte w takich dokumentach by y opracowywane zgodnie z instrukcjami obcego wywiadu zleconymi agentowi, któremu zamierzano je wr czy . Inspiracja informacyjna by a oparta na podobnych za o eniach, ale zamiast spreparowanego dokumentu przekazywano cz ciowo nieprawdziwe wiadomo ci. Za modelowe uwa ano przekazywanie dokumentów lub informacji zawieraj cych

6 Pismo Oddzia u II z 23 X 1922 r. do attaché wojskowego w Rewlu, Archiwum Akt Nowych (AAN), sygn. A II/84/1.

7 Inspiracja i aktywno jako metody nowoczesnego wywiadu. Opracowanie Oddzia u Sztabu Generalnego WP z 1 V 1926, l.dz. 3422/II Inf.CTO, CA MSW, k. 14.

Page 198: kontrwywiad II RP

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku 197

zani one dane dotycz ce zaopatrzenia w amunicj na okres wojny. Bardziej z o ony charakter mia y mie nieprawdziwe dane na temat organizacji w asnego wywiadu na terenie przeciwnika, wykonywanych zada i osi ganych wyników. Skuteczna dez-informacja powinna zmusi kontrwywiad przeciwnika do ledzenia przypadkowych osób oraz umo liwi Oddzia owi II wykonanie rzeczywistych zada . Dostrzegano zarówno udogodnienia, jak i komplikacje przy pos ugiwaniu si obydwoma rodzajami inspiracji. Inspiracja za pomoc dokumentów by a korzystniejsza, gdy nie wymaga a dodatkowych komentarzy do przekazywanych danych, a jedynie wskazanie pocho-dzenia materia ów. Pos ugiwanie si informacj wymaga o za wielu wyja nie , które mog y doprowadzi kontrwywiad do niewygodnych sytuacji („zapl tania si we w asne sieci”). Wymiana informacji mog a jednak doprowadzi do ujawnienia metod pracy inspiracyjnej przeciwnika. Z kolei rozszyfrowanie dokumentu inspiracyjnego przez obcy wywiad dostarcza o wiedzy na temat w asnych b dów technicznych dokonanych przy fa szowaniu informacji. Poniewa do inspiracji wykorzystywano przewa nie agentów dwustronnych, za wskazane uwa ano takie kierowanie ich prac , aby nie znali oni rzeczywistych celów i za o e oÞcerów wywiadowczych.

W ramach inspiracji pos ugiwano si metodami polegaj cymi na: zmyleniu (odwró-ceniu uwagi)8, wprowadzeniu w b d, zasugerowaniu i utwierdzeniu w przekonaniu. W praktyce stosowano kilka z tych metod jednocze nie. Inspiracja przez zmylenie mia a na celu dora ne „wprowadzenie obcego wywiadu na fa szywe tory” i odwrócenie jego uwagi od istotnych prac w asnego wywiadu. Wprowadzenie w b d dotyczy o ukrycia w asnych przedsi wzi na d u szy czas. Polega o na przekazywaniu danych, które by y trudne do sprawdzenia w okresie pokoju, a ich weryÞkacja by a mo liwa dopiero w cza-sie mobilizacji. Takie dane mog y zawiera plany operacyjne i mobilizacyjne9. Inspiracja polegaj ca na utwierdzeniu w przekonaniu by a konsekwencj zmylenia i wprowadzenia w b d. Utwierdzenie obcego wywiadu w przekonaniu, e otrzymane wiadomo ci s prawdziwe, wymaga o ostro nych i przemy lanych posuni . By a to najtrudniejsza faza inspiracji. Jej powodzenie zale a o od starannego przygotowania szczegó ów i drugorz dnych czynno ci, które ostatecznie mia y wywo a wra enie, e ca y przebieg przekazywania dokumentów lub informacji by autentyczny. Metoda maj ca na celu zasugerowanie polega a na przekazaniu obcemu wywiadowi takich informacji, które powinny wywo a po dane opinie i reakcje przeciwnika. Stosowano j przewa nie w celu wywo ania okre lonego odzewu politycznego obcego pa stwa.

Pod wzgl dem technicznym wyró niano inspiracj bezpo redni i po redni . Pierwsza odnosi a si do kontaktów oÞcera wywiadowczego z przedstawicielem obcego wywiadu. W inspiracji po redniej mog y uczestniczy i inne osoby, najcz ciej nie wia-dome swej roli. Je li zamierzano wprowadzi w b d i sk oni do dzia ania niemiecki wywiad, to jako po rednika mo na by o wykorzysta wywiad litewski lub sowiecki, co zdarza o si w praktyce polskiego kontrwywiadu. Pos ugiwanie si po rednikami

8 Jako przyk ad podano nast puj c mo liwo . Gdyby Polska zamierza a dokona okupacji K ajpedy, to nasz wywiad musia by dostarczy np. wywiadowi sowieckiemu wiadomo ci o przygotowa-niach do operacji wojskowej na innym terenie b d informacji o rzekomej bierno ci naszej armii.

9 Przygotowanie fa szywego planu operacyjnego i przekazanie go przeciwnikowi jako prawdziwego by o typowym przyk adem tej metody inspiracji. Jej skuteczno wymaga a szczegó owego przemy lenia ca ej operacji, przygotowania planu przedsi wzi i konsekwencji w jego wprowadzaniu. Podkre lano, e by a to wprawdzie stara zasada stosowana w pracy wywiadowczej, ale jej powodzenie zale a o od zachowa-nia spokoju podczas realizacji i „ elaznej konsekwencji”.

Page 199: kontrwywiad II RP

198 Andrzej Pep o ski

utrudnia o jednak sprawdzenie przez obcy wywiad autentyczno ci pochodzenia doku-mentów lub róde informacji.

Jednym z podstawowych warunków powodzenia inspiracji by o zachowanie przedsi wzi cia w ca kowitej tajemnicy. Wymóg ten odnosi si zarówno do oÞcera wywiadowczego, jak i jego wspó pracowników. Osoby bior ce udzia w danej akcji powinny gwarantowa pe n dyskrecj . Chodzi o nie tylko o ochron przed przecie-kami informacji poza Oddzia II, lecz tak e o unikanie niepotrzebnych rozmów w ród oÞcerów wywiadu na ten temat.

Koordynacj inspiracji w skali kraju zajmowa a si powo ana na pocz tku 1926 r. specjalna komórka w Referacie „C” Oddzia u II, okre lana w korespondencji jako Ekspozytura Lotna lub L.VI. Przeprowadza a ona analizy przebiegu afer inspiracyjnych w celu uzyskania optymalnych rozwi za organizacyjnych i osi gania maksymalnych korzy ci. Z do wiadcze tej ekspozytury wynika o, e ka da prawid owo prowadzona akcja inspiracyjna rozwija a si wed ug trzech faz: nawi zania, kontynuowania i zako czenia. Stwierdzono, e pomimo istnienia podobnych elementów, brakowa o uniwersalnych procedur post powania w ramach afer inspiracyjnych. Zalecano jedynie przestrzeganie sprawdzonych sposobów podczas nawi zywania kontaktów z obcym wywiadem przy wykorzystaniu agentów, identyÞkacji s u by wywiadowczej, z któr nawi zano czno , oraz formalnych zasad powiadamiania centrali i sk adania zapo-trzebowa na materia y inspiracyjne. Pierwsze inicjatywy nawi zywania kontaktów w celach inspiracyjnych wyp ywa y ze strony Ekspozytury L.VI i by y rezultatem pracy kontrwywiadowczej. W kontaktach podejmowanych przez terenowe organy kontrwy-wiadu natomiast pocz tkowo notowano wiele nieprawid owo ci. Podstawowym b dem by o niedostateczne rozpoznanie przedstawiciela obcego wywiadu. Ogólne zapewnie-nie, e chodzi o wywiad niemiecki lub sowiecki, cz sto okazywa o si pomy k 10.

W sierpniu 1926 r. SRI DOK I by przekonany, e nawi za kontakt z wywiadem sowieckim i zwróci si do Ekspozytury L.VI o dostarczenie materia ów dotycz cych organizacji Korpusu Ochrony Pogranicza. Przygotowanie dokumentów inspiracyjnych poch on o kilka dni pracy, a w rezultacie okaza o si , e agent pracowa dla innego organu kontrwywiadowczego, a otrzymane materia y powróci y do Oddzia u II. Innym razem SRI DOK I „rozwin ” afer o kryptonimie „Popow”, w której ostatecz-nym odbiorc materia ów inspiracyjnych okaza a si Ekspozytura nr 3 w Poznaniu. Kierownicy poszczególnych SRI mieli niejednakowy stosunek do materia ów inspi-racyjnych. Wielu z nich poprzestawa o na wykorzystywaniu tajnych rozkazów DOK, unikaj c wyst powania do centrali o specjalnie przygotowane dokumenty. Zdarza y si te przypadki zbyt cz stego pos ugiwania si spreparowanymi materia ami, nawet w ma o istotnych sprawach. Wed ug Oddzia u II dobrze przygotowana afera inspiracyjna powinna mie dok adnie sprecyzowany cel, ustalonego ostatecznego odbiorc , wskazanych po redników i stworzon Þkcyjn sie kontaktów. Kilka razy niedostatecznie przygotowane Þkcyjne kontakty doprowadzi y do zerwania czno-ci z agentem. Stwierdzenie, e dokumenty sztabowe przekazuje „pewien kapitan”,

wzbudza y uzasadnione podejrzenie agentów obcego wywiadu. W nast pnych latach pos ugiwano si danymi personalnymi osób pe ni cych rzeczywi cie s u b w danej jednostce wojskowej, których jednak nie wtajemniczano w prowadzon spraw .

Podczas prowadzenia dzia a inspiracyjnych konieczno ci okaza o si scentra-lizowanie ewidencji i dystrybucji materia ów inspiracyjnych. W ten sposób uzyskano

10 Inspiracja i aktywno jako metody…, k. 16–20.

Page 200: kontrwywiad II RP

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku 199

kontrol nad przekazywanymi informacjami i dokumentami oraz inspirowano obce wywiady w po danym przez Sztab Generalny kierunku. Sytuacje stwarzane przez kontrwywiad rzadko umo liwia y przygotowywanie materia ów inspiracyjnych z du ym wyprzedzeniem. Najkorzystniejszym rozwi zaniem by o szybkie dostarczenie

danych dokumentów, poniewa ka da zw oka rodzi a podejrzenie u przedstawicieli obcego wywiadu o ich spreparowanie. Na przeszkodzie w szybkim opracowywaniu materia ów inspiracyjnych sta o przestrzeganie drogi s u bowej i czasami nieuzasad-niona zw oka przy podejmowaniu decyzji przez wy szych prze o onych, najcz ciej przez zast pc lub szefa Sztabu Generalnego.

Podczas przygotowywania wa nych z punktu widzenia bezpiecze stwa pa stwa dokumentów niezb dna by a wspó praca kilku departamentów MSWojsk. i oddzia ów Sztabu Generalnego. Dokumenty takie powstawa y niekiedy nawet kilka miesi cy. W miar zdobywania do wiadczenia wypracowano optymalne procedury przygoto-wywania materia ów inspiracyjnych. Samodzielne Referaty Informacyjne zg asza y podj cie akcji inspiracyjnej w Referacie „C” (Wydziale Ilb) Oddzia u II. Po uzyskaniu wst pnej pozytywnej opinii sprawa traÞa a do Ekspozytury L.VI w celu dokonania fachowej oceny wszystkich jej elementów. Je li zaakceptowano za o enia akcji, nast powa a faza przygotowania dokumentów inspiracyjnych. Trwa a ona do d ugo, poniewa niezb dne by o dokonanie wielu uzgodnie z zainteresowanymi jednostkami organizacyjnymi i prze o onymi (szef Wydzia u Ilb; szef fachowego dzia u, np. kawa-lerii, lotnictwa; szef Oddzia u I, szef Oddzia u II, zast pca szefa Sztabu G ównego, szef Sztabu G ównego). Ekspozytura L.VI dysponowa a w niektórych oddzia ach i departa-mentach oÞcerami, którym ich szefowie polecili referowa sprawy inspiracji. Najwi cej trudno ci formalnych stwarza Oddzia I oraz Wydzia Mobilizacyjny. Zastrze enia dotyczy y przede wszystkim ujawnianych tajnych rozkazów DOK. U atwieniem w pracy Ekspozytury L.VI by a dobra wspó praca, w ramach Oddzia u II, z Referatem Technicznym i Drukarni Sztabu G ównego, które wykonywa y dokumenty wed ug uzgodnionych wcze niej za o e .

Aby usprawni proces przygotowywania dokumentów inspiracyjnych, wpro-wadzono z czasem selekcj materia ów pod wzgl dem wa no ci i opracowywano je w odr bnym trybie. Akceptacji szefa Sztabu G ównego wymaga y dokumenty fa szywe, mobilizacyjne, operacyjne oraz organizacyjne, je li mia y charakter tajny, decyzj o przekazaniu pozosta ych dokumentów podejmowa natomiast Szef Oddzia u II. Szefowie sztabów korpusów mieli prawo wyra ania zgody na wykorzystanie jaw-nych rozkazów w celach inspiracyjnych. W praktyce spotyka o si odst pstwa od tych zasad. Opracowane dokumenty inspiracyjne (prawdziwe, fa szywe, aktualizowane), po uprzednim zaewidencjonowaniu, traÞa y do w a ciwej placówki w celu przekazania ich obcemu wywiadowi. W tej fazie dochodzi o czasami do uchybie polegaj cych na wcze niejszym wykorzystywaniu innych dokumentów, gdy zw oka mog a doprowa-dzi do przerwania kontaktu z obcym wywiadem. Na tym tle dochodzi o do sporów z central . Aparat terenowy kontrwywiadu rzadko przesy a sprawozdania z przebiegu akcji inspiracyjnych przygotowanych zgodnie z ustalonymi zasadami (nazwa przeka-zanego dokumentu, data sprzeda y, uzyskana cena, opinia obcego wywiadu na temat dokumentu). Nieprawid owo ci te utrudnia y centrali koordynacj dzia alno ci inspira-cyjnej i umniejsza y wyniki pracy kontrwywiadu.

Afery inspiracyjne najcz ciej by y przerwane na skutek dekonspiracji lub prze-prowadzonej likwidacji (aresztowania agenta). Rzadko decyzja o rezygnacji nale a a do organu kontrwywiadowczego. Wed ug Oddzia u II by a to niekorzystna sytuacja,

Page 201: kontrwywiad II RP

200 Andrzej Pep o ski

gdy nie mo na by o zbyt d ugo prowadzi takiej akcji. Obcy kontrwywiad zawsze szczegó owo analizowa otrzymywane dokumenty, a ujawnienie nawet drobnych b -dów, po ich zsumowaniu, musia o po pewnym czasie nasun podejrzenie, e chodzi o inspiracj . Zalecano, aby w miar mo liwo ci przerywa afer w najbardziej dogod-nym momencie. Sposób przerwania kontaktu z obcym wywiadem powinien mie charakter naturalny, aby wyeliminowa podejrzenie wobec dostarczonych dokumentów. Wykonanie tych, jak e s usznych, zalece rzadko by o mo liwe, poniewa z regu y nie znano rzeczywistych intencji centrali obcego wywiadu, a afery by y nagle przerywane przez przeciwnika. Niekorzystny wp yw na kierowanie dzia aniami inspiracyjnymi mia o niezbyt jasne usytuowanie Ekspozytury L.VI w strukturze Oddzia u II. Poniewa kierownicy SRI DOK byli podporz dkowani szefowi Referatu „C” (Wydzia u Ilb), rola ekspozytury by a systematycznie ograniczana i z czasem sprowadza a si do przygoto-wania danych dokumentów.

Po reorganizacji Oddzia u II w latach 1927–1928 zmianom uleg y zasady pro-wadzenia inspiracji. Zadania Ekspozytury L.VI przej Referat „I” (Inspiracyjny) Wydzia u Ilb. Przebieg dotychczas prowadzonych dzia a inspiracyjnych sk oni kierownictwo Oddzia u II do wprowadzenia istotnych korekt do pracy kontrwywiadu w tym zakresie. Za najwa niejsz uznano potrzeb opracowania d ugofalowych planów przedsi wzi inspiracyjnych. Musia y one zawiera ogólne za o enia przedstawiania polskiego wojska. Przy opracowywaniu materia u inspiracyjnego obowi zywa a kon-sekwencja w ukazywaniu tych elementów organizacyjnych, które w razie wojny mia y zadecydowa o zaskoczeniu agresora. Plany mia y by jednak elastyczne, dostosowane do zmian sytuacji politycznej i wojskowej. W tym celu Oddzia II by zobowi zany do opracowywania podstawowych materia ów inspiracyjnych, które stanowi y ramy dokumentów szczegó owych.

Kolejny kierunek prac Referatu „I” polega na przygotowaniu udoskonalonych rodków technicznych oraz sprecyzowaniu zasad przekazywania dokumentów obcemu

wywiadowi. Pocz tkowo g ówn wytyczn przy stosowaniu inspiracji by a dyrektywa ówczesnego szefa Sztabu Generalnego genera a Stanis awa Hallera (1923–1925): Inspirowa wszystko in plus. Dzia alno taka mia a na celu zniech canie potencjalnego nieprzyjaciela do rozpocz cia wojny z Polsk . Kilkuletnie do wiadczenie Oddzia u II wskazywa o jednak na potrzeb bardziej elastycznego traktowania ogólnego obrazu polskich si zbrojnych. Uznano, e zbyt uporczywe przedstawianie naszej armii „in plus” lub „in minus” nie powinno mie miejsca.

Decyduj ce zdanie nale a o do szefa Sztabu G ównego. Bior c pod uwag po o-enie geopolityczne i uwarunkowania psychologiczne potencjalnych przeciwników

Rzeczpospolitej, zdecydowano, e polska armia powinna by ukazywana w taki sposób, aby by podtrzymywany szacunek do niej, przy jednoczesnym zachowaniu elementów zaskoczenia. Zak adano, e te dziedziny, których rzeczywisty rozwój powinien by ukryty, zostan w ramach inspiracji przedstawiane „in minus”. Uwa ano tak e, e ogólny plan inspiracji musi przewidywa udost pnianie obcym wywiadom niektórych mniej istotnych informacji prawdziwych. Jako element zaskoczenia mia y by przekazywane „in minus” dane dotycz ce nast puj cych dziedzin: rozwoju broni chemicznej, rozwoju i jako ci lotnictwa, najnowszych rodków czno ci i cz ci danych mobilizacyjnych. W odniesieniu do poszczególnych rodzajów broni zosta y wypracowane szczegó owe za o enia inspiracji. Zgodnie z yczeniem szefa Sztabu G ównego piechota mia a by przedstawiana jako silniejsza liczebnie z niewielkimi odchyleniami in minus w zakresie si y ognia i niewielkimi zmianami organizacyjnymi. Za o enia odnosz ce si do innych

Page 202: kontrwywiad II RP

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku 201

rodzajów broni zawiera y bardziej z o one wskazówki. Inspiracja mia a by prowa-dzona w nast puj cych kierunkach11:

– Kawaleria: silniejsza pod wzgl dem ilo ci szabel i koni, obci ona silniej sprz tem i broni , a przez to mniej ruchliwa.

– Artyleria: wyposa enie wielkich jednostek bez wi kszych zmian. Ilo posiadanego sprz tu dzia artylerii konnej mo e by nawet zwi kszona, szczególnie w my l dyrektywy szefa Sztabu G ównego, w stosunku do kawalerii. Wyposa enie ogniowe przedstawione cz ciowo in plus (dzia a o mniejszych kalibrach). Artyleria plot. in minus tak odno nie do ogólnej liczby dzia , jak i wyposa enia jednostek.

– Lotnictwo: stanowi element zaskoczenia. W my l dyrektyw szefa Sztabu G ównego nale y je przedstawia ogólnie, w sposób nast puj cy: personalnie in plus, materia in minus [...].

– czno : stanowi element zaskoczenia. W zakresie tej broni du e zmiany organizacyjne. Przewaga przestarza ych rodków czno ci nad nowoczesnymi. Zmniejszenie ilo ci i mocy radiostacji w Wielkich Jednostkach. Wyposa enie w sprz t telefoniczny i ywe rodki cz-no ci natomiast in plus.

– Bro chemiczna: na razie ma e post py w tych dziedzinach. Mo liwa jedynie produkcja gazów atwych do fabrykacji i ogólnie znanych. Niedocenianie warto ci gazów bojowych w zwi zku z tendencj prowadzenia walki ruchowej. Techniczne wyposa enie przeciwga-zowe niezadowalaj ce.

– Bronie techniczne: na ogó co do swej liczebno ci, wyposa enia i warto ci mog by przed-stawiane dodatnio.

– S u by ogólnie rzecz bior c mog by przedstawiane jako zorganizowane szerzej ni w rzeczywisto ci; szczególnie mo e si to odnosi do s u by zdrowia, intendentur, taboru.

– Kolej elazna: ilo taboru wobec ujawnianych cyfr przez pras nale y raczej przedstawia z niewielkimi odchyleniami od rzeczywisto ci, podnie mo na natomiast mo liwo ci produkcji wojennej. Przelotowo linii wewn trz kraju i linii pofrontowych mo e by zwi k-szona przelotowo ci rokad.

– Mobilizacja: przy du ej ogólnej sprawno ci mobilizacyjnej i bardzo szczegó owym (a do drobiazgów) jej przygotowaniu istniej luki wp ywaj ce na odsuni cie terminu pogotowia mobilizacyjnego Dzie gotowo ci ogólnie bior c opó niony – yczenie szefa Sztabu G ównego, minimalnie opó niony w ró nym stopniu w poszczególnych broniach.

– Plan operacyjny: musi by opracowany przez Oddzia III Sztabu G ównego, jako organ jedynie kompetentny. Plan ten nale y co pewien czas zmienia w zale no ci od tendencji szefa Sztabu G ównego w zwi zku z ró nymi okoliczno ciami.

– Bud et wojskowy: musi by sugerowany jako sk adaj cy si z dwóch cz ci: bud etu jawnego i tajnego, pokrywanego z dzia ów innych resortów pa stwowych. Poszczególne pozycje mog by zmieniane tak, aby inwestycje mobilizacyjne pomniejszane by y na korzy inwestycji czasu pokojowego.

– Wyszkolenie armii: stan wyszkolenia nale y przedstawia na ogó korzystniej tak w odniesieniu do szeregowych, jak i oÞcerów.

– Morale i warto : na ogó nale y przedstawi jako bardzo dobre. Istniej jednak tarcia i wzajemna niech w ród wy szych dowódców.

– Przemys wojenny: aby przedstawienie przemys u wojennego by o logiczne nale y uzy-ska specjalne dane od Departamentu X MSWojsk. Na ogó mo na rozbudow przemys u wojennego przedstawia jako zakrojon na szerok skal , która jednak kuleje w pewnych dziedzinach. Samowystarczalno zosta a osi gni ta ju w du ym stopniu, lecz nie jest i nie b dzie w najbli szym czasie zupe n .

– Ocena przeciwników: na ogó niedocenianie warto ci bojowej Armii Czerwonej, która jest zbyt silna liczebnie, lecz s abo wyszkolona i przygotowana technicznie.

11 Zob. A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczypospolitej, Warszawa 2002, s. 198–199.

Page 203: kontrwywiad II RP

202 Andrzej Pep o ski

Za o enia te, zw aszcza w odniesieniu do zagadnie mobilizacyjnych, by y kilkakrotnie modyÞkowane. Wp yw na zmiany mia y równie wyniki dochodze w sprawach szpiegowskich i zakres danych obj tych tajemnic , ujawnionych przez obcych agentów.

Niezale nie od ogólnych planów inspiracji powstawa y szczegó owe za o enia u atwiaj ce tworzenie Þkcyjnych dokumentów. W tym celu opracowywano zniekszta -cone dane dotycz ce mobilizacji (dni gotowo ci, oddzia ów os ony, jednostek kawalerii, piechoty, lotnictwa) oraz maksymalnej liczby rezerwistów, szeregowych, podoÞcerów, a tak e systemu mobilizacji personalnej i materia owej. Przygotowywano równie dane z zakresu Ordre de Bataille, liczby wielkich jednostek czasu wojennego oraz dane dotycz ce zaopatrzenia, posiadanego sprz tu i amunicji oraz produkcji przemys u wojennego w okresie pokoju.

W po owie 1931 r. Referat „I” przygotowa obszerny dokument zatytuowany: Projekt inspiracyjnego O. de B. wojennego, który by „za cznikiem” do nowego planu mobilizacyjnego (krypt. „P7”). Wprowadzone zmiany, w stosunku do orygina u, pole-ga y na znacznym opó nieniu terminów mobilizacji, du ej redukcji wielkich jednostek (dywizji piechoty), powi kszeniu stanów jednostek krajowych (baony wartownicze i etapowe). Zredukowano prawie o po ow liczb kwater g ównych na szczeblu armii oraz wykazano tylko dwie kwatery g ówne grup operacyjnych, a ich miejsca mobilizacji zosta y zmienione. Kwatery g ówne rezerwowych dywizji piechoty stanowi y zaledwie jedn trzeci wyst puj cych w autentycznym planie. Sugerowano, e wszystkie pu ki strzelców konnych na wypadek mobilizacji zostan wykorzystane do tworzenia kawa-lerii dywizyjnej. Wykazano tylko 301 baonów piechoty, podczas gdy stan faktyczny wynosi 384 baony. Terminy mobilizacji poszczególnych baonów maj cych wej w sk ad dywizji piechoty, czynnych i rezerwowych, znacznie opó niono. Zmiany te polega y na wykazaniu w os onie 38 baonów zamiast 93, w drugim dniu mobilizacji – zero baonów zamiast 29, w trzecim 34 zamiast 71. Wykazano równie , e ostatni baon piechoty wchodz cy w sk ad czynnej Dywizji Piechoty mia rzekomo wyznaczony termin mobilizacji na ósmy dzie , gdy w rzeczywisto ci powinien by zmobilizowany w pi tym dniu. Kompanie CKM wykazano tylko tam, gdzie istnia y w okresie poko-jowym. Nie uwzgl dniono wzrostu ich liczby do 32 na wypadek mobilizacji. Znacznie zmniejszono liczb baterii artylerii lekkiej i ci kiej.

Plan ten, po uzyskaniu akceptacji szefa Sztabu G ównego, by podstaw do opracowania fa szywych tabel mobilizacyjnych dla wszystkich Dowództw Okr gów Korpusów. Tabele te by y fa szowane wed ug identycznych zasad. Na przyk ad tabele mobilizacyjne i wskazówki do tych tabel dotycz ce s u by uzbrojenia, obowi zuj ce w DOK IX w Brze ciu, zawiera y takie same dane jak w DOK VII w Poznaniu.

Zarówno dane umieszczane w fa szywych dokumentach, jak i zasady inspiracji ulega y modyÞkacji. Równolegle z inspiracj tajn prowadzono inspiracj przy wyko-rzystaniu rodków jawnych, a mianowicie prasy krajowej i zagranicznej. Stopniowo zacz y pojawia si pogl dy, e sposób przekazywania materia ów inspiracyjnych powinien by zbli ony do warunków, w jakich obcy wywiad zdobywa samodzielnie informacje i dokumenty. Zbyt du a liczba przekazywanych materia ów rozzuchwala a obce s u by wywiadowcze, które stawia y coraz bardziej wygórowane dania. Organy kontrwywiadu mia y da jak najwy szych kwot za przekazywane dokumenty inspi-racyjne, utwierdzaj c w ten sposób obcy wywiad w przekonaniu, e s one autentyczne.

Poniewa liczba organów pos uguj cych si inspiracj ci gle wzrasta a, Referat „I” regulowa proces przekazywania informacji i dokumentów, czuwaj c nad zacho-

Page 204: kontrwywiad II RP

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku 203

waniem pozorów autentyczno ci ich uzyskiwania i jednakowych danych. Referat „I” dysponowa wiedz o ca okszta cie przedsi wzi inspiracyjnych, móg zatem zapo-biega przekazywaniu temu samemu wywiadowi ró ni cych si mi dzy sob danych. Referat ewidencjonowa informacje o wojsku inspirowane przy wykorzystaniu prasy. Wa nym zagadnieniem by o zabezpieczenie autentycznych dokumentów i informacji przed ujawnieniem przez obce s u by wywiadowcze. Istnia o bowiem zagro enie dekonspiracj wielu przedsi wzi , a zw aszcza zaanga owanych w nie agentów.

Przebieg i rezultaty inspiracji kontrolowano metodami jawnymi i tajnymi. Metoda jawna polega a na analizowaniu informacji prasowych ukazuj cych si g ównie w Niemczech i ZSRR na temat polskich si zbrojnych oraz porównywaniu ich z danymi przekazywanymi podczas inspiracji. W ramach tajnej metody co pewien czas dostar-czano materia y ewidencyjne b d ce ju w dyspozycji obcego wywiadu i analizowano jego reakcj .

Na pocz tku lat 30. XX wieku kierownictwo Oddzia u II uzna o, e kontrwywiad ma dobrze zorganizowany i odpowiednio wyszkolony aparat, który z powodzeniem mo e podj dzia ania inspiracyjne na szerok skal . Od tego czasu obowi zywa y nowe zasady post powania przy opracowywaniu dokumentów inspiracyjnych. Oddzia y I, II i III Sztabu G ównego otrzymywa y zasadnicze wytyczne od Generalnego Inspektoratu Si Zbrojnych. Oddzia y I i III opracowywa y dokumenty inspiracyjne równolegle z prawdziwymi, dotycz cymi zw aszcza zagadnie , które powinny by zachowane w bezwzgl dnej tajemnicy. Do kompetencji szefa Oddzia u II nale a y tylko dru-gorz dne dokumenty inspiracyjne przygotowywane na podstawie zasadniczych wytycznych. By y w ród nich: materia y jawne odnosz ce si do organizacji pokojo-wej, wyszkolenia, zaopatrzenia oraz fragmenty tajnych dokumentów i drobne tajne informacje. W latach 1926–1930 Oddzia II przygotowa ponad 330 dokumentów inspi-racyjnych. Wi kszo z nich wykorzystano w aferach prowadzonych przez Referat „C” (Wydzia II b ) i Samodzielne Referaty Informacyjne DOK. Niektóre z nich by y u yte przez placówki zagraniczne i ekspozytury wewn trzne Oddzia u II.

Inspiracja przynosi a czasami pewne korzy ci materialne. Nie by y one celem podejmowanych przedsi wzi , ale pozwala y ocenia reakcje obcych wywiadów na przekazywane dokumenty – prawdziwe lub fa szywe. Do cz sto ten sam dokument by oferowany wywiadowi niemieckiemu i sowieckiemu, a tak e by wykorzystywany do likwidacji afer szpiegowskich. Oto kilka przyk adów. • Dokument Organizacja pu ku artylerii polowej na stopie wojennej, l.dz. O.I.8400/

Org.Tjn. z 1926 r. zosta ca kowicie sfa szowany (in minus) i na podstawie zgody zast pcy szefa Sztabu Generalnego z 17 grudnia 1926 r. dopuszczony do wyko-rzystania w celach inspiracyjnych. Porucznik Malanowicz z SRI DOK I 16 lutego 1927 r. usi owa sprzeda go w ramach afery „Afanasjew” w poselstwie ZSRR, ale uzyska odpowied , e jest on ju w posiadaniu wywiadu sowieckiego. By o to nie-mo liwe ze wzgl dów technicznych. Nast pnie 24 lutego 1927 r. ten sam dokument, za po rednictwem por. Malanowicza, by oferowany w aferze „Popow” na terenie Gda ska. Ekspozytura nr 1 sprzeda a go 25 marca 1927 r. wywiadowi sowieckiemu za po rednictwem agenta o ps. „Nowakowski”. Za kilka pierwszych stron dokumentu otrzymano 55 dolarów. W dniu 5 listopada 1927 r. kpt. Jan ycho z Ekspozytury nr 4 zamierza sprzeda dokument wywiadowi niemieckiemu, ale otrzyma odpo-wied negatywn . Kapitan Stanis aw Karnibad z Oddzia u II 22 lutego 1929 r. przekaza jeden egzemplarz dokumentu SRI DOK I w celu zainspirowania niemiec-kiego wywiadu w aferze Piechockiego.

Page 205: kontrwywiad II RP

204 Andrzej Pep o ski

• Inny fa szywy dokument: Organizacja artylerii przeciwlotniczej, l.dz. O. I.9000/Tjn. z 1927 r., by dwukrotnie sprzedany wywiadowi sowieckiemu. W dniu 9 wrze -nia 1927 r. mjr Wi ckowski otrzyma 50 dolarów w ramach afery „Kowalski”, a 2 stycznia 1928 r. kpt. Gajkot dosta opini konsulatu sowieckiego, e dokument jest dobry, i zap at w wysoko ci 25 dolarów. Kapitan Nowosielski 13 grudnia 1927 r. zdo a uzyska od niemieckiego wywiadu, w ramach afery „Banacha”, a 200 dolarów. Ekspozytura nr 3, usi uj ca sprzeda ten dokument temu wywiadowi, 12 czerwca 1929 r. otrzyma a odpowied , e jest on mu ju znany. Kilkakrotne oferowanie tego samego dokumentu mia o na celu utwierdzenie obcego wywiadu, e jest on prawdziwy.

• Jednym z dokumentów, który by ch tnie kupowany, by y fa szywe Tabele Mob. DOK IV, zatwierdzone 28 maja 1930 r. przez szefa Sztabu G ównego do wykorzysta-nia w dzia aniach inspiracyjnych. W ramach afery „Policja gda ska” 25 lipca 1930 r. SRI Dowództwa Floty otrzyma ocen niemieckiego wywiadu, e jest to „bardzo dobry materia ”. Niemcy kupowali poszczególne cz ci tego dokumentu, p ac c kolejno: 375 guldenów za tabele dotycz ce artylerii i intendentury, 1870 marek za informacje na temat uzbrojenia, taborów i czno ci, 1700 marek za dane dotycz ce piechoty, s u by zdrowia i samochodów oraz 1700 marek za tabele odno nie do os ony, s u by weterynaryjnej i s u by zdrowia.

• W po owie 1929 r. Oddzia II sprzeda za 500 dolarów fa szywe materia y z zakresu mobilizacji DOK V (tabele mobilizacyjne: wojsk czno ci, poci gów pancernych, wojsk taborowych, wojsk samochodowych) poselstwu ZSRR w ramach afery „Kowalski” i jednocze nie wywiadowi niemieckiemu w ramach afery „Radke”12. Zarówno wywiad niemiecki, jak i sowiecki najch tniej kupowa y wszelkie materia y mobilizacyjne.

Porównuj c przebieg pierwszych afer inspiracyjnych podejmowanych wobec wywiadu niemieckiego i sowieckiego, Oddzia II dostrzega istotne podobie stwa i ró nice. Jednak najwa niejszym odkryciem by o kilkakrotne potwierdzenie wymiany materia ów mi dzy obu wywiadami. Stwierdzono, e wystarczy wr czy jednemu z wywiadów dokumenty, aby drugi zdecydowanie odmówi kupna tych samych materia ów. Przekazany wy cznie wywiadowi sowieckiemu dokument Etat wojenny pu ku artylerii polowej po pewnym czasie zaproponowano Abwehrze. Dokumentu nie przyj to, gdy Niemcy o wiadczyli, e ju go posiadaj . Pocz tkowo podejrzewano, i wywiad niemiecki we w asnym zakresie móg zdoby prawdziwy materia . Dopiero po pewnym czasie okaza o si , e Niemcy traktowali dokument inspirowany jako prawdziwy. Mogli go uzyska tylko od wywiadu sowieckiego. W podobny sposób do wywiadu niemieckiego traÞ y inne materia y dotycz ce organizacji pu ku artylerii ci kiej oraz organizacji lotnictwa na stopie wojennej.

Wywiad niemiecki podchodzi do zagadnienia inspiracji z wi kszym dystansem, podczas gdy wschodni s siad traktowa inspiracj jako podstawow metod pracy w asnego kontrwywiadu. Niemcy ograniczali w asne akcje inspiracyjne i z du ostro -no ci traktowali agentów polskiego wywiadu podejrzewanych o prac dwustronn . Przewidywali, e Oddzia II mo e pos ugiwa si inspiracj i dlatego intensywnie poszukiwali jej ladów. Wobec ujawnionych agentów inspiruj cych nie podejmowano represji, usi owano natomiast sprzedawa uzyskane polskie dokumenty jako rzekomo zdobyte przez niemieckie siatki wywiadowcze. W latach 1926–1927 stwierdzono, e

12 Tam e, s. 200–201.

Page 206: kontrwywiad II RP

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku 205

dokumenty inspiracyjne dostarczone wywiadowi niemieckiemu na terenie Gda ska zosta y zaoferowane attaché wojskowemu Czechos owacji jako zdobyte w Polsce. Ponadto wywiad niemiecki odsprzedawa te same dokumenty polskim placówkom dyplomatycznym w Austrii. I wywiad niemiecki, i sowiecki mia y du e trudno ci w odró nianiu dokumentów fa szywych od prawdziwych. Powodem odrzucenia doku-mentów inspirowanych by y z regu y uchybienia formalne, zw aszcza za ewidentne pomy ki w zestawieniach ilo ciowych.

Wywiad niemiecki nie przyj prawdziwych rozkazów tajnych Dowództw Okr gów Korpusów VII i VIII z 1927 r., oceniaj c je jako fa szywe. Mimo to inspirowany w tym okresie szesnastoma aferami, uzna za autentyczne wi kszo dokumentów i informacji. Na ich podstawie Oddzia Wojskowo-Statystyczny w Berlinie wyda opracowanie Wojsko polskie. W ksi ce tej przedstawiono kompleksowo polskie si y zbrojne z uwzgl dnieniem liczebno ci, wyposa enia materia owego i warto ci moralnej wojska. Analiza ksi ki pozwoli a Oddzia owi II oceni rezultaty kilkuletniej inspiracji zarówno wywiadu niemieckiego, jak i po rednio sowieckiego. Wywiad niemiecki przyj bez zastrze e wi kszo fa szywych dokumentów dotycz cych organizacji wojennej polskiej armii. Ujawniane pó niej przez polski kontrwywiad zadania zlecane agentom Abwehry wiad-czy y natomiast o d eniu Niemców do uzupe nienia danych, których nie otrzymali w drodze inspiracji. Poszukiwali oni zw aszcza informacji na temat organizacji pokojowej wojska, budowy broni specjalnych i organizacji wojsk technicznych na wypadek wojny.

Z analizy ksi ki wynika o równie wyj tkowe zainteresowanie wywiadu nie-mieckiego zagadnieniami mobilizacyjnymi, celowo pomijanymi podczas inspiracji. Oceniono, e wiadomo ci o Wojsku Polskim, jakimi dysponowa niemiecki wywiad w drugiej po owie lat 20. XX wieku, pochodzi y z trzech róde : informacji jawnych, danych inspirowanych oraz zdobytych prawdziwych tajnych materia ów. Do pierwszej grupy nale a y akty prawne, pragmatyka s u bowa i regulaminy wojskowe. Drug stanowi y materia y dotycz ce organizacji wojska i stanów liczebnych na wypadek wojny. W trzeciej grupie przewa a y dokumenty mobilizacyjne. W zwi zku z tym w nast pnych latach g ówny wysi ek kontrwywiadu wk adano w podwa anie zaufania niemieckiego wywiadu do danych dotycz cych zagadnie mobilizacyjnych. Cel ten zamierzano osi gn przez dostarczanie prawdziwych dokumentów mobilizacyjnych przez agentów, których zarówno wywiad niemiecki, jak i sowiecki ocenia y jako pod-stawionych przez polski kontrwywiad. Jednocze nie w a ciwa akcja inspiracyjna by a prowadzona ca kowicie sprawdzonymi kana ami.

Oddzia II, przewiduj c inspiracj ze strony wywiadu niemieckiego, bra pod uwag kilka uwarunkowa , w tym wyj tkow sytuacj polityczn Niemiec, powa nie ograniczaj c mo liwo ci inspirowania. Wszelkie wyolbrzymianie potencja u woj-skowego mog o wywo ywa niekorzystne nastroje w pa stwach Europy Zachodniej, a nawet interwencj ze strony rz dów koalicji. Z pewno ci trzeba si by o liczy z negatywn reakcj socjalistów i pacyÞstów w Niemczech. W tej sytuacji najcz ciej spotykano si z inspiracj w kierunku odwrotnym. Najcz ciej wywiad niemiecki stara si przekazywa fa szywe dokumenty mobilizacyjne z terenu Wolnego Miasta Gda ska, materia y na temat nowych wynalazków maj ce na celu zastraszenie opinii publicznej lub dotycz ce wojskowej wspó pracy z ZSRR. Generalnie inspiracja ta mia a na celu wykazywanie rzekomej zupe nej bezsilno ci Niemiec oraz bagatelizowanie znaczenia dzia alno ci zwi zków cywilno-wojskowych.

Inspiracja niemiecka polega a na rozpowszechnianiu nast puj cych informacji: policjanci (Schupo) nie nadaj si na kadr mobilizacyjn , w Niemczech nie ma tajnych

Page 207: kontrwywiad II RP

206 Andrzej Pep o ski

sk adów broni, w adze wojskowe i policyjne nie wspó pracuj z organizacjami cywilno--wojskowymi, nie prowadzi si prac w ramach mobilizacji, lotnictwo cywilne nie nadaje si do szybkiego dostosowania do celów wojskowych, przemys wojenny nie jest zdolny do szybkiego przej cia na produkcj wojenn , umocnienia wznoszone nielegalnie s bezwarto ciowe. Jednocze nie przekazywano alarmuj ce informacje o rzekomych zbro-jeniach s siadów, zw aszcza Polski. G ówne kierunki i formy propagandy niemieckiej by y inspirowane przez w adze centralne. W przekazywaniu informacji o charakterze wojskowym uczestniczy y równie organizacje lewicowe dzia aj ce na w asn r k lub inspirowane przez organy wywiadu (Abwehrstelle). Inspiracja ze strony lewicy mia a najcz ciej charakter wyolbrzymiaj cy, a wojskowe organy wykonawcze na ogó dostosowywa y si do tendencji reprezentowanych przez central , przy jednoczesnym d eniu do wywo ania zamieszania w obcych wywiadach.

W opinii Oddzia u II centralne instytucje wywiadowcze Niemiec raczej nie anga-owa y si do akcji inspiracyjnych. Wyr cza y je organy ni szego szczebla. Stwierdzone

przypadki inspiracji mia y na celu osi ganie dora nych celów, jak nawi zanie kontaktu z polskim wywiadem lub uzyskanie informacji o organizacji Oddzia u II. Celem jednej z takich akcji, której nadano kryptonim „Haberkom”, by o uzyskanie danych o polskiej sieci wywiadowczej, zwabienie agentów, a nawet oÞcerów Oddzia u II, na teren Niemiec i doprowadzenie do ich aresztowania. Zdo ano ustali trzy placówki specjalizuj ce si w akcjach inspiracyjnych (Schneidemuhl, Zullichau, Frankfurt n. Odr ) i ich powi zania organizacyjne z Berlinem. Central inspiracyjn na terenie Górnego l ska by a Abwehrstelle Schlesien we Wroc awiu, która rozdziela a materia y inspiracyjne placówkom w Bytomiu i Opolu.

Na podstawie kilku afer rozpoznano organizacj inspiracji niemieckiej. Z regu y propozycje przygotowania i wydawania dokumentów nale a y do placówek, decyzja o wydaniu zapada a natomiast w dowództwie dywizji po uzyskaniu akceptacji centrali w Berlinie. Na przyk ad w aferze o kryptonimie „Haberkom” unterfeldfebel z Pi y (Schneidemuhl) w grudniu 1925 r. przebywa w Polsce na urlopie i 28 grudnia zosta zaanga owany przez Oddzia II. Otrzyma zadanie dostarczenia jakiegokolwiek roz-kazu dowództwa dywizji, pu ku lub baonu jako dowód, e chce i mo e wspó pracowa . Po powrocie do Pi y „Haberkom” zameldowa swemu prze o onemu o werbowaniu go przez polski wywiad. W dniu 1 lutego 1926 r. przes a do Oddzia u II rozkaz tajnyII Wehrkreiskommando. Tak d ugi okres od dnia zaanga owania do wys ania doku-mentu by spowodowany konieczno ci dokonania uzgodnie przez prze o onego „Haberkorna” w wy szym dowództwie (2. dywizja piechoty w Szczecinie). Rozpoznanie innych elementów organizacyjnych umo liwi a afera „Miko ajczyka”. Agent ten, wspó -pracuj cy z komisarzem Rozumkiem ze Schneidemühl, wyrazi zgod na wykonanie zadania dla Oddzia u II. Zosta upowa niony do ujawnienia Rozumkowi, e nawi za kontakt z polskim wywiadem i otrzyma zadanie wyjazdu do Frankfurtu w celu uzy-skania rozkazu pochodz cego z 1. dywizji kawalerii. Komisarz Rozumek wyjecha z nim do Frankfurtu i zapozna go z kpt. Ruswurmem ze sztabu tej dywizji. Niemiecki wywiad podstawi go jako rzekomego agenta, Þkcyjnego podoÞcera o nazwisku Rhode, pracuj cego rzekomo w intendenturze. Przygotowanie dokumentu inspiracyjnego zaj o tym razem dwa tygodnie, pomimo kilkukrotnych ponagle agenta. Poniewa dokument nosi dat wcze niejsz od danej przez agenta, Oddzia II doszed do wniosku, e Abwehrstelle we Frankfurcie musia a oczekiwa na decyzj centrali w Berlinie13.

13 Afera „Kobert-Rozumek”, CA MSW, sygn. 282/73.

Page 208: kontrwywiad II RP

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku 207

Analiza innych dokumentów inspiracyjnych przekazywanych przez niemiecki wywiad potwierdza a wcze niejsze spostrze enia, i ograniczano si do dokumentów prawdzi-wych, niezawieraj cych wa nych informacji. Natomiast nieliczne dokumenty, które usi owano fa szowa , by y przygotowywane nieudolnie. Znacznie trudniej by o ujawni lady inspiracji na dokumentach przygotowywanych przez central w Berlinie. W kilku

przypadkach stwierdzono, e niemiecki wywiad po oddaniu pierwszego dokumentu dalej stara si prowadzi inspiracj przez przekazywanie informacji.

Niemiecki wywiad pos ugiwa si inspiracj do wybuchu wojny. wiadczy o tym przebieg sprawy karnej przeciwko Józefowi Wróblowi, która w po owie lipca 1939 r. toczy a si przed S dem Apelacyjnym w Katowicach. S d orzek , i oskar ony 12 lutego 1938 r. w Katowicach, jako agent polskiego wywiadu wprowadzi Posterunek OÞcerski Ekspozytury nr IV Oddzia u II w b d poprzez dostarczenie jako autentycznych, a w rzeczywisto ci w ca o ci podrobionych dokumentów. Dotyczy y one tygodniowych programów szkolenia szeregowych w niemieckim 28. pu ku piechoty. Agent Józef Wróbel nie ujawni faktu podj cia wspó pracy z niemieckim wywiadem. Ponadto kontaktowa si na terenie Bytomia z przedstawicielami Abwehry i odbiera od nich zadania wywiadowcze dotycz ce rozmieszczenia polskiej armii, fortyÞkacji, za o e do wicze krakowskiego pu ku piechoty, rozmieszczenia placówek Oddzia u II. Na pocz tku 1939 r. usi owa zwerbowa dla niemieckiego wywiadu dwóch o nierzy WP. Za czyny te zosta skazany na kar sze ciu lat wi zienia, pi lat utraty praw hono-rowych i dwa lata dozoru policyjnego. Przebieg wielu afer inspiracyjnych wiadczy o nadawaniu przez Oddzia II i wywiad niemiecki du ego znaczenia tego rodzaju przedsi wzi ciom14.

Nieco inaczej przebiega a inspiracja sowieckich s u b specjalnych. Oddzia II, podejmuj c inspiracj wywiadu ZSRR, uwzgl dnia kilka specyÞcznych uwarunko-wa , które wywiera y wp yw na kierunki i tryb post powania. Na podstawie kilku afer stwierdzono, e sowiecki kontrwywiad przyj inspiracj jako podstawow metod swej dzia alno ci. Uznano, e ogólna tendencja w dzia aniach inspiracyjnych ze strony kontrwywiadu wschodniego s siada polega a na wyolbrzymianiu rozbudowy i warto ci Armii Czerwonej oraz przedstawianiu pozytywnego stanu pa stwa pod wzgl dem politycznym, gospodarczym i sytuacji wewn trznej.

Rozwojowi sowieckiej inspiracji sprzyja y specyÞczne warunki spo eczno--polityczne panuj ce w ZSRR. Sowiecki kontrwywiad na szerok skal podejmowa operacje, wzoruj c si na metodach stosowanych przez carsk ochran . Przebieg afery „MOR-TRUST”, obliczonej na wiele lat, wiadczy o zaanga owaniu wielu agentów i znacznych funduszy. Afera ta mia a na celu skompromitowanie organizacji monarchi-stycznej Miko aja Miko ajewicza Romanowa oraz inspirowanie wywiadów wszystkich pa stw pracuj cych przeciwko ZSRR. Wed ug Oddzia u II inspiracja ta by a prowa-dzona bardzo zr cznie i z du ym rozmachem. W pierwszej fazie do obcych wywiadów traÞa y cz sto warto ciowe dokumenty. Po uzyskaniu zaufania zacz to ogranicza przekazywanie dokumentów, zwi kszaj c informacje inspiracyjne. Sowiecki kontr-wywiad stosowa te metod mieszan , polegaj c na dostarczaniu informacji, a nast pnie „potwierdzaniu” ich dokumentami.

Przy stosowaniu tej metody pos ugiwano si fragmentarycznymi informacjami, przekazywanymi przez d u szy czas tak, aby na koniec uwiarygodni je stosownymi opracowaniami, najcz ciej w formie referatów. Oddzia II zauwa y , e materia y te

14 Pismo Prokuratora SO w Katowicach z 14 VII 1939 r. do MSW, AAN, KGPP, t. 1320.

Page 209: kontrwywiad II RP

208 Andrzej Pep o ski

by y dok adnie przygotowane, a inspiracja polega a na fa szowaniu danych szczegó o-wych. Dlatego dokumenty przy pierwszym czytaniu sprawia y wra enie autentycznych. Trudno ci w ujawnieniu inspiracji sprawia o równie umieszczanie w nich nieaktualnych danych odnosz cych si z regu y do oddzia ów pomocniczych, jak szko y oÞcerskie i podoÞcerskie. W niektórych dokumentach znajdowa y si nieaktualne dane, pomijano niektóre rubryki lub przestawiano poszczególne liczby. W ród dokumentów inspiracyj-nych cz sto pojawia y si stare i nieaktualne rozkazy wy szych dowództw.

Pomimo tych zabiegów, przy dobrej znajomo ci sytuacji wojskowej w ZSRR i dzi ki skrupulatnemu badaniu materia ów i porównywaniu ich z danymi z innych róde , inspiracja by a mo liwa do ujawnienia. Zadanie to mogli wykona dobrze

przygotowani oÞcerowie ewidencji. Z rozpoznania Oddzia u II wynika o, e inspi-racja sowiecka by a kierowana centralnie. Decyzje o wykorzystaniu materia ów i informacji zapada y w centrali kontrwywiadu Razwiedupru (GPU). Lokalne pla-cówki kontrwywiadu pos ugiwa y si natomiast inspiracj niemal wy cznie w celach kontrwywiadowczych (likwidacja afer). W takich wypadkach materia y otrzymywa y z centrali. W przeciwie stwie do Niemiec ogólna tendencja inspiracji sowieckiego kontrwywiadu, jak ju wspomniano, zmierza a do wyolbrzymiania warto ci Armii Czerwonej. Ponadto w korzystnym wietle przedstawiano stan pa stwa pod wzgl dem gospodarczym, politycznym i spo ecznym. Inspiracja dotyczy a tych zagadnie , które by y przedmiotem specjalnego zainteresowania ze strony Oddzia u II. Stwierdzono, e w wypadku zmian w organizacji, dyslokacji czy obsadzie personalnej, które by y

trudne do ukrycia na d u szy czas, inspiracja wyprzedza a zadania stawiane agentom przez Oddzia II. W takich sytuacjach sowiecki kontrwywiad stara si przekazywa b dne uzasadnienie wprowadzanych zmian lub fa szywe dane szczegó owe. Inspiracja najsilniej przejawia a si w15:

– wyszkoleniu armii i warto ci poszczególnych jednostek, zw aszcza oddzia ów terytorialnych,

– obronie przeciwlotniczej i chemicznej, – rezultatach pracy politycznej i propagandowej, – rozbudowie i produkcji przemys u wojennego, przede wszystkim lotniczego

i chemicznego.Stan wyszkolenia by przedstawiany jako zadowalaj cy zarówno pod wzgl dem

przygotowania bojowego, jak i politycznego. Armia Czerwona rzekomo w niczym nie ust powa a si om zbrojnym innych licz cych si pa stw. Wyolbrzymiano organizacj poszczególnych rodzajów broni, liczb oddzia ów, stan ich wyposa enia i warto bojow . W przesadny sposób przedstawiano faktyczne zastosowanie najnowszych zdobyczy techniki oraz organizacj urz dze pomocniczych, jak lotniska czy labo-ratoria. Najwi kszy post p wykazywano w taktyce u ycia kawalerii, broni pancernej oraz obronie przeciwlotniczej i chemicznej. Pod wzgl dem moralnym armia mia a by przesi kni ta konieczno ci walki o idee komunistyczne. Przemys wojenny ukazy-wano jako ca kowicie przygotowany na wypadek wojny, a zdolno ci produkcyjne mia y rzekomo pokrywa zapotrzebowanie Armii Czerwonej. Ujawniono fakt przekazywania Oddzia owi II sowieckich planów operacyjnych (raport Tuchaczewskiego). By o to spowodowane intensywnym poszukiwaniem tych informacji przez polski wywiad. W tym wypadku sowiecki kontrwywiad stara si zasugerowa , e jedna z hipotez Sztabu Generalnego by a zbie na z planem wojny Armii Czerwonej. Niezale nie od

15 Zob. A. Pep o ski, Kontrwywiad,,,. s. 219.

Page 210: kontrwywiad II RP

Funkcjonowanie i efekty dzia a polskiego kontwywiadu ofensywnego w latach 30. XX wieku 209

tego wschodni s siad prowadzi aktywn inspiracj wojskowo-polityczn . Polega a ona na przedstawianiu ZSRR jako pa stwa, które by o ca kowicie przygotowane do pro-wadzenia wojny, ale jej nie pragn o. Usi owano wykazywa , e to w a nie ZSRR by o celem przygotowa wojennych prowadzonych przez pa stwa kapitalistyczne Oddzia II najcz ciej stara si inspirowa wywiad sowiecki przez nawi zywanie kontaktów z urz dnikami poselstwa lub konsulatu ZSRR w Warszawie.

Powa nym uchybieniem ze strony Oddzia u II by o zbyt schematyczne post po-wanie. Agenci i konÞdenci polskiego wywiadu zg aszali si do sowieckiego wywiadu zazwyczaj z ma o wa nymi informacjami lub materia ami. Byli ch tnie przyjmowani, ale pocz tkowo otrzymywali niewielkie kwoty. Po kilku spotkaniach Sowieci dali dostarczenia istotnych danych i dokumentów, podejrzewaj c, e maj do czynienia z inspiracj . Na przyk ad konÞdent SRI DOK I „Czarnocki” 16 lutego 1927 r. dostarczy cztery tajne dodatki oraz Instrukcj organizacyjn pu ku artylerii polowej na stopie wojennej, za które otrzyma tylko 10 dolarów.

Oferta z o ona przez sowiecki wywiad obejmowa a mi dzy innymi nast puj ce informacje i dokumenty: dyslokacj samochodów pancernych i czo gów, stan polskiego wywiadu w Niemczech i ZSRR, dyslokacj wojsk saperskich i innych oddzia ów technicznych, wszelkie informacje o ostatnich manewrach na kresach, ogóln liczeb-no polskiej armii na wypadek „Mob.”. danie takich dokumentów przez sowiecki wywiad mog o wiadczy o tym, e stara si on ju w pierwszej fazie kontaktu z nowym agentem uzyska pewno , czy ma do czynienia z inspiracj , czy z auten-tyczn wspó prac .

Przedsi wzi cia inspiracyjne umo liwia y rozpoznawanie struktur sowieckiego wywiadu wojskowego w Polsce. Najkorzystniejsze by y takie sytuacje, w których wspó pracownicy tego wywiadu nie wiadomie nawi zywali przypadkow znajomo z konÞdentami polskiego kontrwywiadu. Na przyk ad w drugiej po owie 1930 r. SRI DOK I w Warszawie prowadzi obserwacj znanego komunisty Czes awa Berga. Pewnego dnia Berg zwróci si do jednego z konÞdentów referatu kontrwywiadowczego aby zapozna go z kim ze sztabu DOK I 16. W tej sytuacji postanowiono „podsun ” st. sier . Szpetkowskiego, zatrudnionego w SRI, który przez d u szy czas przekazywa Bergowi spreparowane informacje o znaczeniu wojskowym. Inwigilacja Berga i jego wspó pracowników pozwoli a ujawni grono osób zajmuj cych si wywiadem prze-ciwko Polsce. Byli w ród nich: por. Ludomir Stankiewicz, Celestyn Andruszkiewicz (zajmuj cy si przepisywaniem dostarczanego materia u), Stanis aw Jutkiewicz, urz d-nik DOK I oraz m czyzna pos uguj cy si pseudonimem „Maciek”, zamieszka y w Sopocie, który odbiera od Berga materia y szpiegowskie. Takie sytuacje pozwala y przez d u szy czas obserwowa siatki wywiadowcze, a nast pnie w dogodnym momen-cie je likwidowa .

Na podstawie odnalezionych danych dotycz cych ponad 430 dokumentów inspiracyjnych wykorzystanych w latach 1926–1930 mo na stwierdzi , e co najmniej 176 dokumentów przyj wywiad niemiecki, p ac c za nie 2450 marek, 311 guldenów gda skich i 850 z otych. Wywiad sowiecki otrzyma oko o 120 dokumentów, za które zap aci 1250 dolarów, 1128 z otych i 700 marek niemieckich. Innym wywiadom przekazano niewiele materia ów. Wywiad brytyjski otrzyma dziesi dokumentów, litewski dwa dokumenty, a otewski tylko jeden dokument. Wywiadowi brytyjskiemu

16 Sprawozdanie SRI DOK I za I kwarta 1930 r., Centralne Archiwum Wojskowe (CAW), sygn. 1772/89/9.

Page 211: kontrwywiad II RP

210 Andrzej Pep o ski

dostarczono mi dzy innymi fa szywy Plan zaopatrzenia jednostek lotniczych w p a-towce, zatwierdzony 22 marca 1929 r. przez szefa Sztabu G ównego do wykorzystania w celach inspiracyjnych. Zosta on wykorzystany przez kpt. Zygmunta Muchniewskiego w ramach afery „Worledge”. Wywiad litewski za dwa otrzymane dokumenty inspiracyjne zap aci 30 dolarów. Dane te s niepe ne, poniewa na wielu dokumentach inspiracyj-nych nie ma adnotacji o sposobie ich wykorzystania.

Niekompletne dane nie pozwalaj dokona nawet przybli onej oceny rzeczywi-stej efektywno ci dzia a inspiracyjnych. Zako czenie wi kszo ci akcji polegaj ce na szybkim przerywaniu ujawnionej dzia alno ci szpiegowskiej z powodu aresztowania poszczególnych osób wiadczy o przede wszystkim o narastaj cym zagro eniu ze strony obcych wywiadów. Je li nawet polski kontrwywiad przeprowadzi wi cej udanych operacji o charakterze inspiracyjnym ni ustalono, to i tak nie mia y one wi kszego znaczenia w ostatecznym rozrachunku, jakim by a wojna obronna we wrze-niu 1939 r. Pojawiaj ce si co pewien czas wytyczne decydentów, aby inspirowa „in

plus”, mog y natomiast przynie niekorzystny skutek, poniewa sk ania y niemieckie i sowieckie sztaby do u ycia wi kszych si podczas wrze niowej agresji. Przewaga obu agresorów by a zbyt du a, aby mo na by o j zniwelowa chocia by przez najbardziej spektakularne akcje kontrwywiadowcze. Innym problemem by a niech najwy szych czynników politycznych i wojskowych do przyjmowania do wiadomo ci nawet potwier-dzonych informacji Oddzia u II o aktualnym potencjale wojennym Niemiec i ZSRR. Takie stanowisko nie tylko wywiera o niekorzystny wp yw na stan przygotowa do wojny, lecz tak e ogranicza o zakres i wyniki dzia a inspiracyjnych.

Page 212: kontrwywiad II RP

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” 211

Andrzej Krzak

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera”

Historia Oddzia u II Sztabu Generalnego (a pó niej G ównego) Wojska Polskiego zwykle jest kojarzona z Enigm i genialnymi polskimi matematykami pracuj cymi nad amaniem niemieckich i radzieckich szyfrów (chocia ten aspekt walki wywiadów jest

mniej znany) oraz z tzw. spraw Sosnowskiego (lub „afer Sosnowskiego”). Pozosta e sfery funkcjonowania polskich s u b specjalnych nadal pozostaj nieznane. Niektórzy naukowcy uwa aj , e nale a oby si skoncentrowa na badaniu pewnych konkretnych wydarze z historii tych s u b, porzucaj c opracowywanie kolejnych analiz

i syntez dotycz cych faktów ju znanych. Postulowanie bada konkretnych wyda-rze od podstaw wydaje si jednak nieporozumieniem, potrzebne jest bowiem zarówno poszerzanie wiedzy o znanych wydarzeniach, jak i syntetyczne ujmowanie faktów, które ju zosta y opisane1. Dlatego te nale y uzna za istotne kontynuowanie dotych-czasowych bada prowadzonych przez prof. dr. hab. Henryka wi ka, prof. dr. hab. Andrzeja Pep o skiego, prof. dr. Piotra Ko akowskiego, prof. dr. hab. Leszka Gondka i W adys awa Kozaczuka, zw aszcza tych, które odnosz si do ycia i dzia alno ci rtm./mjr. Jerzego Sosnowskiego, oraz historii polskich s u b specjalnych w walce na „cichym froncie” przeciwko Republice Weimarskiej oraz III Rzeszy.

Nale y podkre li , e osoba J. Sosnowskiego nadal budzi ywe dyskusje i wiele kontrowersji. Pojawiaj si nowe hipotezy i w tki, które wzbogacaj dotychczasow wiedz o placówce „In-3” oraz jej szeÞe. Do tej pory powsta o co najmniej kilka monograÞi i artyku ów po wi conych dzia alno ci wywiadowczej oraz osobie rtm./mjr. J. Sosnowskiego2. Znajduje on ponadto swoje miejsce w szeregu innych prac traktuj cych o wywiadzie i kontrwywiadzie II Rzeczpospolitej3. Literatura przedmiotu

1 Tak zwani eksperci zapominaj , e podstawy bada dotycz cych historii polskich s u b specjal-nych zosta y stworzone przez naukowców tej rangi, co profesorowie Leszek Gondek, Andrzej Pep o ski, Henryk wi k, Andrzej Misiuk i Piotr Ko akowski. Ci wybitni specjali ci nadali badaniom nad histori polskich s u b specjalnych (zw aszcza dwudziestolecia mi dzywojennego) w a ciwe ramy chronologiczne i metodologiczne. Dlatego te wydaje si , e przeprowadzanie bada podstawowych powinno by zaj ciem dla historyków pocz tkuj cych.

2 H. wi k, Na tajnym froncie polsko-niemieckim. Kulisy dzia alno ci wywiadowczej rotmistrza Jerzego Sosnowskiego, Czestochowa 2005. Ten e, W tajnej s u bie II Rzeczypospolitej. Wywiad Polski wobec Niemiec w latach 1918–1939, Cz stochowa 2009; ten e, Przeciw Abweherze, Warszawa 2001 oraz ten e, Rotmistrz Sosnowski. As wywiadu Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 2006. Ponadto na uwag zas uguj prace L. Gondka – Wywiad polski w III Rzeszy 1933–1939 oraz W tajnej s u bie II Rzeczypospolitej.

3 O ró nych aspektach funkcjonowania placówki „In-3” oraz yciu i dzia alno ci Sosnowskiego pisz tak e: dr Aleksander Wo ny w monograÞi pt. Niemieckie przygotowania do wojny z Polsk w ocenach polskich naczelnych w adz wojskowych w latach 1933–1939, H. Kopczyk w: Niemiecka dzia alno wywia-dowcza na Pomorzu 1920–1933. Ponadto na uwag zas uguj nast puj ce prace dotyczace tych tematów: M. Soltikow – Rittmeister Sosnowski, S. Kriemljow – Wielikij Bierija, H. Roos – Polen Und Europa. Studien zur polnischen Aussenpolitik, O. Reile – Geheime Ostfront. Die deutsche Abweher im Osten 1921–1945, P. Leverkühn – Der geheime Nachrichtendienst der Deutschen Wehrmacht im Krieg oraz W. Schellenberg – Wspomnienia. Uzupe nieniem monograÞi s artyku y. Do najciekawszych mo na zaliczy : IN-3 – sprawa Jerzego Sosnowskiego – prof. Mariana Zgórniaka, Die o rotmistra Sosnowskogo W. Giliensiena, Polski Dreyfus czy mi dzynarodowy szpieg? Mjr Jerzy Sosnowski-Na cz przed s dem polskim Konrada Paduszka, a tak e Sud’bie napiriekor W. Antonowa oraz Praga, Bierlin, Lubianka. Razwiedczik otkaza sja pieriedat’

Page 213: kontrwywiad II RP

212 Andrzej Krzak

dotycz ca J. Sosnowskiego i jego dzia alno ci wydaje si zatem by do obszerna, cho-cia nadal pozostawia niedosyt. Wiele dla poznania historii kierownika placówki „In-3” uczyni prof. dr hab. Henryk wi k, którego badania nale y uzna w tym zakresie za podstawowe, wpisuj ce si w szerszy kontekst obszaru badawczego, jakim jest historia polskiego wywiadu na Zachód.

„Sprawa Sosnowskiego” lub „afera Sosnowskiego” to przede wszystkim jedna z najwi kszych, je li chodzi o zasi g, koszty, ilo i warto pozyskanego materia u oraz czas trwania, operacji wywiadowczych prowadzonych przez wywiad Oddzia u II. W zwi zku z tym s badane przede wszystkim wywiadowcze aspekty dzia alno ci prowadzonej przez J. Sosnowskiego przy skoncentrowaniu si na ostatnim etapie pracy berli skiej placówki i jej rezydenta, poniewa ten okres budzi najwi cej kontrowersji. Niewielka ilo materia u dokumentalnego, zgromadzonego w polskich archiwach, dodatkowo komplikuje mudny proces badawczy. Udaje si jednak odnajdywa kolejne dokumenty, które, mimo e nie dotycz bezpo rednio „afery Sosnowskiego”, to pozwalaj uzupe ni kolejne okresy dzia alno ci „In-3” i jej szefa. Szczególnie pasjonuj cym, cho na razie ma o zbadanym, okresem pozostaje ko cowy etap funkcjonowania placówki i dzia ania, jakie podejmowa niemiecki kontrwywiad podczas rozpracowywania siatki Sosnowskiego. Informacje o przebiegu dochodzenia i samym procesie tak e zawieraj wi cej hipotez ni faktów. Do niedawna wydawa o si , e jednemu z historyków – dr. Wo nemu – uda o si ustali dat i miejsce mierci J. Sosnowskiego. Ale w opubliko-wanej w ubieg ym roku ksi ce Siergieja Kriemljowa (a w a ciwie Siergieja Tarasowicza Brezkuna) pt. Wielikij Bierija znajduj si informacje, jakoby J. Sosnowski zosta rozstrzelany z rozkazu Berii4. Nie s one co prawda poparte materia em ród owym, ale nie mo na ich wykluczy , zw aszcza e cz tych informacji potwierdzi W adimir Antonow, znany rosyjski ekspert ds. s u b specjalnych, autor wielu interesuj cych monograÞi i artyku ów dotycz cych historii s u b rosyjskich i innych. W. Antonow, wyk adowca w Zak adzie Historii Wywiadu Zagranicznego, w artykule zamieszczo-nym w „Niezawisimom wojennom obozrienii” napisa , e Sosnowski zosta przej ty przez oÞcerów radzieckiego wywiadu we Lwowie, gdzie mia odbywa zas dzon kar wi zienia. Autor jednak nie poda , czy Sosnowski by ranny i zosta przewieziony z Warszawy do Lwowa ani czy zosta ewakuowany i czy faktycznie mia odbywa kar we Lwowie. Antonow twierdzi tak e, e Sosnowski by rozpracowywany przez Piotra Zubowa5 i e Rosjanie otrzymali informacje o nim m.in. od Willego Lehmanna, oÞcera Gestapo, a zarazem agenta radzieckiego wywiadu zagranicznego6. Informacj o Lehmannie znajdujemy tak e w pracy prof. Piotra Ko akowskiego7. W. Antonow

dien’gi raboczich i kriest’ jan szajkie awantjuristow W. Karpowa, „Wojenno-promyszliennyj kurier” 2005, nr 39. Niezwykle ciekawy jest tak e materia ród owy dr. Jaros awa Centka, opublikowany w „Przegl dzie Historyczno-Wojskowym” w 2008 r. pt. Niemiecki dokument w sprawie afery szpiegowskiej rtm. Jerzego Sosnowskiego.

4 S. Kriemliow, Wielikij Bierija, oskwa 2011, s. 339.5 S. Kriemljow twierdzi, e rozpracowaniem Sosnowskiego kierowali Wasilij M. Zarubin i Zoja

Woskriessienskaja-Rybkina, tam e. Antonow natomiast stoi na stanowisku, e Sosnowskiego rozpracowy-wa Piotr Zubow, zob. W. Antonow, Sud’bie napieriekor…, s. 14–15; Z kolei W. Karpow w swoim artykule poda , e nad przewerbowaniem Sosnowskiego pracowali Wasilij M. Zarubin i Zoja Woskriessienskaja--Rybkina oraz Piotr Zarubin. Zob. W. Karpow, Praga, Bierlin, ubianka…

6 W. Antonow, Sud’bie napieriekor…, s. 14.7 Willy Lehmann vel agent A-201 (Breitenbach), wysokiej rangi oÞcer Gestapo i jednocze nie agent

radzieckich s u b specjalnych. Najpierw pracowa w sekcji zwalczaj cej radzieckie szpiegostwo, a nast p-nie zajmowa si ochron przemys u zbrojeniowego. Dostarczy Rosjanom wiele ciekawych informacji

Page 214: kontrwywiad II RP

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” 213

mylnie poda imi Sosnowskiego – Stanis aw zamiast Jerzy. Poza tym stopie wojskowy Sosnowskiego równie zosta zawy ony – w artykule wyst puje on jako pu kownik, którym w rzeczywisto ci nie by 8.

Informacje zawarte w ksi ce Siergieja Kriemljowa i w artykule W. Antonowa wymagaj weryÞkacji i nale y je traktowa jako kolejn hipotez . Niemniej jednak nie mo na wykluczy , e rosyjscy autorzy mieli dost p do materia ów przechowywanych w archiwach by ych radzieckich s u b specjalnych. Nie by by to pierwszy raz w historii s u b, e znane i potwierdzone fakty s jedynie wietnie opracowan i przeprowadzon operacj dezinformacyjn . Im wi cej danych uzyskujemy, tym wi cej stawiamy pyta i hipotez9. Wi kszo z nich jednak nadal pozostaje bez odpowiedzi.

Fina misji Jerzego Sosnowskiego i ledztwo

Jerzy Sosnowski, dwukrotnie odmówiwszy powrotu do Polski, pomimo sygna-ów ostrzegawczych, kontynuowa dzia alno wywiadowcz . By mo e oceni , e

uda mu si przechytrzy Niemców. Tak si jednak nie sta o. Dnia 27 lutego 1934 r. zosta aresztowany w swoim mieszkaniu podczas przyj cia. Wraz z nim zatrzymano wszystkie osoby, oprócz polskiego pracownika ambasady, którego chroni paszport dyplomatyczny. Rozpocz o si ledztwo. J. Sosnowski by przes uchiwany przez oÞ-cerów Gestapo i Abwehry. Niemieckie s u by kontrwywiadu stara y si go „z ama ”, ale im si to nie uda o. Presji przes ucha nie wytrzyma y natomiast najpierw Renate von Natzmer, a nast pnie Irene von Jena. Tylko Benita von Falkenhayn10 nie obci y a Sosnowskiego.

Po dwuletnim pobycie w niemieckim wi zieniu J. Sosnowski zosta wymieniony na siedmiu niemieckich agentów11. Gdy wróci do kraju, zosta oskar ony o zdrad pa stwa i defraudacj pieni dzy przeznaczonych na dzia alno wywiadowcz . Po kilkuletnim ledztwie i próbach zmuszenia Sosnowskiego do przyznania si do winy,

dotycz cych zbroje III Rzeszy, m.in. przes a depesz uprzedzaj c Stalina o ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 r. W 1942 r. aresztowany i rozstrzelany na rozkaz Heinricha Himmlera. Zob. P. Ko akowski, Pretorianie Stalina. Sowieckie s u by bezpiecze stwa i wywiadu na ziemiach polskich 1939–1945, Warszawa 2010, s. 195.

8 W. Antonow, Sud’bie napieriekor…, s. 14.9 Potwierdzeniem tej oceny mo e by fakt, e wielu autorów bezkrytycznie za Witoldem Kurpisem

twierdzi, e por. Józef Gryf-Czajkowski sam zg osi si do Protzego i zaoferowa mu swoje us ugi. Mia te ujawni m.in. dzia alno Jerzego Sosnowskiego. Dane te W. Kurpis zaczerpn prawdopodobnie z biograÞi Wilhelma Canarisa. Nikt jednak nie zweryÞkowa tych informacji. Autor biograÞi Canarisa Ian Colvin w swojej narracji tak e nie powo uje si na ród a, które mog yby potwierdzi informacje przekazane Canarisowi przez Protzego. W. Kurpis za o y zatem, e szcz tkowe dane z angielskiej biograÞi Canarisa oraz cz aktu oskar enia z 1937 r. s wystarczaj cym dowodem na to, e to za spraw Gryfa-Czajkowskiego dosz o do dekonspiracji Sosnowskiego i siatki „In-3”. Niestety, wielu innych autorów opisujacych losy J. Sosnowskiego przyj o ustalenia W. Kurpisa jako pewnik i je powieli o. Zob. W. Kurpis, Berli ska misja, Warszawa 1983, s. 117–121; I. Colvin, Chief of Intelligence, London 1951, s. 24–25.

10 Renate Natzmer, Irene von Jena i Benita von Falkenhayn by y agentkami Sosnowskiego i jedno-cze nie jego kochankami. Benita von Falkenhayn w 1932 r. wysz a ponownie za m za Josefa von Berga i przyj a jego nazwisko.

11 Rosjanie twierdz , e Niemcom przekazano dwóch wa nych agentów, którzy zostali rozpracowani przez polski kontrwywiad. Zob. S. Kriemljow, Wielikij Bieria…, s. 339 i W. Antonow, Sud’bie napierie-kor…, s. 14.

Page 215: kontrwywiad II RP

214 Andrzej Krzak

w ko cu rozpocz to proces poszlakowy, który w istocie by s dow zbrodni 12. Rozpocz si 7 czerwca 1939 r., a zako czy wydaniem nieprawomocnego wyroku skazuj cego mjr. J. Sosnowskiego na kar 15 lat wi zienia, grzywny w wysoko ci 200 000 z oraz na kary dodatkowe: pozbawienie praw publicznych, obywatelskich i honorowych przez lat 10, wydalenie z wojska oraz dozór policyjny po odbyciu kary na lat 513. Adwokat Sosnowskiego wniós apelacj do S du Najwy szego. Jak stwierdzi w swojej pracy prof. Henryk wi k, zapoznanie si z materia em dowodowym wyka-za o, i prokuratura dopu ci a si w tej sprawie wielu uchybie formalnych14.

Wnikliwa analiza akt przynios a kolejne rewelacyjne wnioski. S dzia SN stwier-dzi m.in., e Sosnowski, werbuj c Rudloffa15 na terytorium Niemiec, dzia a zgodnie z otrzymanymi instrukcjami. Z kolei prokurator w akcie oskar enia zarzuci mu, e nie stosowa si do wymogów instrukcyjnych. Sosnowski kilkakrotnie o wiadcza , e dzia a zgodnie z poleceniami centrali wywiadu i prze o onych. Wyja nienia

rezydenta nie zosta y jednak przez prokuratur uwzgl dnione. Ponadto prokurator, posiadaj c wspomnian instrukcj , doskonale wiedzia , e zarzut ten jest bezpodstawny. Nie usun go jednak z aktu oskar enia. To jeden z wielu przyk adów manipulacji rzekomymi dowodami maj cymi dzia a na niekorzy Sosnowskiego, co wiadczy o celowym przygotowaniu materia u dowodowego, który mia doprowadzi do skazania prawdopodobnie niewinnego cz owieka. Je li istnia y dowody, e Sosnowski post powa zgodnie z wytycznymi, to nasuwa si pytanie, komu zale a o na skazaniu tego oÞcera i dlaczego16. Czy Sosnowski mia by oÞar wewn trznych rozgrywek w Oddziale II? Czy te by cz ci wi kszej operacji prowadzonej przez „dwójk ” na kierunku nie-mieckim? A mo e Niemcom uda o si zdezinformowa polski wywiad i Sosnowski mia si sta jednym z elementów operacji wprowadzaj cej Oddzia II w b d?17 Je li tak by o, to reakcj Oddzia u II SG WP nale y uzna za w pe ni profesjonaln . Je li

12 Ostatni z szefów Referatu „Z” mjr T. Szumowski w obszernym wyja nieniu z o onym w 1943 r. stwierdzi , e w Oddziale II fabrykowano dowody przeciwko rtm. J. Sosnowskiemu. Zreszt sam proces mia charakter poszlakowy i by le przygotowany ze strony formalno-prawnej, zob. Sprawozdanie mjr. dr. A. witkowskiego przed S dem Polowym Dowództwa 1 Korpusu Pancerno-Motorowego, Zbiory Specjalne Biblioteki Naukowej Wojskowego Biura Bada Historycznych (w 2010 r. Zbiory Specjalne Biblioteki Naukowj WBBH zosta y przekazane do Centralnego Archiwum Wojskowego – przyp. red.), sygn. 1/2/47.

13 Odr czna notatka z 21 czerwca 1939 r. w Aktach Arkusza Referatowego I, Centralne Archiwum Wojskowe (dalej: CAW), Akta Personalne mjr. Jerzego Na cza-Sosnowskiego, sygn. 1769/89/4775.

14 H. wi k, Na tajnym froncie polsko-niemieckim. Kulisy dzia alno ci wywiadowczej rotmistrza Jerzego Sosnowskiego, Cz stochowa 2005, s. 76.

15 Günter Rudloff, oÞcer niemieckiego wywiadu zwerbowany do wspó pracy z Oddzia em II Sztabu Generalnego (G ównego) Wojska Polskiego prawdopodobnie w roku 1926 lub 1927 r. przez kpt./mjr. J. Sosnowskiego. Po aresztowaniu by przes uchiwany, a nast pnie zwolniony ze s u by w wywiadzie. Do 1939 r. poza Wermachtem. Nast pnie ponownie powo any i awansowany do stopnia podpu kownika. Po przej ciu przez Niemców archiwum Oddzia u II SG WP aresztowany. Pope ni samobójstwo.

16 J. Sosnowski oskar y oÞcerów Oddzia u II (pp k. Stefana Mayera i kpt. Stefana Marescha) o dzia alno na szkod jego osoby i podj cie gry, która doprowadzi a do ujawnienia jego siatki wywiadowczej w Niemczech.

17 W tym przypadku dzia anie niemieckiego wywiadu by oby jak najbardziej logiczne. Bez w tpie-nia Niemcy, zdaj c sobie spraw z zasi gu dzia alno ci J. Sosnowskiego oraz chc c zmniejszy jej efekty, musieli podj operacj inspiracyjn . By mo e wykorzystano w tym celu osob J. Gryfa-Czajkowskiego? Inspiracja mia aby polega na uzmys owieniu Polakom, e mogli dosta fa szywy plan. Chodzi o o wywo anie stanu niepewno ci, Inspiracja i aktywno jako metody nowoczesnego wywiadu, Warszawa 1926, opracowanie wewn trzne nr 34/II. Inf. C.T.O., CAW, Zespó Oddzia u II Sztabu G ównego 1921–1939, sygn. I.303.4.7837.

Page 216: kontrwywiad II RP

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” 215

za przyjmiemy, e Sosnowski zosta przewerbowany przez Niemców, to dlaczego nie ujawni tego aden z niemieckich autorów pisz cych o nim? Wed ug relacji by ego szefa kontrwywiadu SD Waltera Schellenberga: W miar jak ros a waga dostarczonych przez niego (J. Sosnowskiego – przyp. aut.) informacji wzrasta y podejrzenia jego prze o onych (…) Materia y wydawa y si zbyt dobre, aby by y prawdziwe. Nasuwa si wniosek, e chodzi tu o wiadomo ci fa szywe, dostarczone umy lnie przez Niemców w celu inspirowania polskiego wywiadu (…) W wyniku tej afery niemiecki Sztab Generalny zmuszony zosta do przepracowania swych planów, co zaj o mu sporo czasu18.

Tak e Paul Leverkühn, by y oÞcer Abwehry, pracownik niemieckich s u b wywiadowczych, sugerowa , e Niemcy, chc c zmniejszy straty wynikaj ce z dzia alno ci Sosnowskiego, przeprowadzili operacj dezinformacyjn . Jego zdaniem, kiedy Niemcy zorientowali si , jakie straty ponie li w wyniku przekazania OK.-Planu19 polskiemu Sztabowi G ównemu, podrzucili poprzez swoj agentur spreparowany Ordre de Bataille20. Zosta on oceniony jako prawdziwy. Materia dostarczony przez Sosnowskiego natomiast ponownie zosta poddany weryÞkacji, gdy uznano, e jest on elementem inspiracji niemieckich s u b specjalnych. W ocenie Leverkühna Niemcy nie ponie li przy tym adnych strat21. Wydaje si wi c, e oskar enie J. Sosnowskiego o wspó prac z niemieckimi s u bami specjalnymi by o bezpodstawne.

Nie jest to jedyny argument, który wiadczy o tym, e Niemcom nie uda o si zwer-bowa kierownika placówki „In-3”. OÞcerowie kontrwywiadu Oddzia u II wiedzieli, e istniej tak e inne przes anki wiadcz ce, o tym, e Sosnowski nie przeszed na drug stron . W tpliwo ci co do rzekomej winy Sosnowskiego s zwi zane nie tylko z w tpliwej jako ci zeznaniami por. Gryfa-Czajkowskiego, lecz tak e z zeznaniami, jakie od wrze nia 1936 r. sk ada Franz Pfeifer, zbieg y wysokiej rangi oÞcer s u b bezpiecze stwa Rzeszy22.

„Sprawa Pfeifera” i powi zania Pfeifera ze „spraw Sosnowskiego”

Szefostwo Oddzia u II oraz oÞcerowie wywiadu i kontrwywiadu prowadz cy roz-pracowanie „sprawy Sosnowskiego” wiedzieli, e we wrze niu 1936 r. niemiecki zbieg, Franz Pfeifer23, by y szef oddzia u s u by bezpiecze stwa (SD) do specjalnych zlece przy

18 W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice…, s. 179–180, zob.: W. Schellenberg, The Labyrinth. Memoirs of Walter Schellenberg, New York 1956.

19 OK.-Plan („Organisation Kriegsspie”) lub inaczej A-Plan – dokument planistyczny (zwany te „gr wojenn ”) opracowany przez niemieck armi (na prze omie 1927 i 1928 r.) odnosz cy si do rozwini cia mobilizacyjnego si zbrojnych Republiki Weimarskiej na wypadek wojny z Polsk lub Francj . Dokument ten zosta pozyskany przez agentur placówki wywiadu polskiego w Berlinie. Pocz tkowo oceniono go jako materia warto ciowy, pó niej po zatrzymaniu i aresztowaniu kierownika In-3 uznano, e jest elementem gry inspiracyjnej prowadzonej przez niemiecki kontrwywiad.

20 Ordre de Bataille, czyli struktura organizacyjna si zbrojnych czasu pokoju i wojny.21 W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice…, s. 181.22 Franz Pfeifer zbieg do Gda ska 25 lipca 1936 r., dok d przyby nast pnego dnia. Ukrywaj c si ,

przebywa w Wolnym Mie cie do ko ca sierpnia 1936 r., Agent Nr 2478 Rok 1937, Opis przebiegu afery, CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.

23 Franz Pfeifer, w . Franz Heinrich Pfeiffer. Prawdopodobnie u ywa jeszcze pseudonimów „Heinrich Orb”, „Hans Jürgen Koehler”. Wed ug niektórych róde wspó pracowa z w giersk policj i brytyjskimi s u bami specjalnymi. Po rozpocz ciu II wojny wiatowej zbieg do Szwajcarii. Zmar w 1950 r.Zob. G. Buchheit, Der deutsche Geheimdienst. Geschichte der militärischen Abwehr, München 1966, s. 168.

Page 217: kontrwywiad II RP

216 Andrzej Krzak

szeÞe Gestapo Reinhardzie Heydrichu24, z o y obszerne wyja nienia dotycz ce m.in. sprawy Sosnowskiego25. Zgodnie z jego zeznaniami, w wyniku intryg i wewn trznych walk w Gestapo o w adz osadzono go w niemieckim areszcie, w obozie Columbia-Haus (rzadziej u ywana nazwa Columbiahaus)26, gdzie przebywa ponad rok. Po zwolnieniu z obozu zdymisjonowano go i otrzyma nakaz osiedlenia si poza Berlinem. Na prze omie 1935 i 1936 r., w czasie walki o wp ywy pomi dzy R. Heydrichem a Kurtem Daluege, szefem Ordnungspolizei (Orpo), F. Pfeifer opowiedzia si po stronie K. Daluege27. By to b d, R. Heidrich dowiedzia si bowiem o nielojalno ci podw adnego. F. Pfeifer w obawie przed ponownym aresztowaniem i zemst pot nego szefa s u b bezpiecze -stwa Rzeszy zbieg z Niemiec do Gda ska. W trakcie pobytu w Columbia-Haus spotka si z przetrzymywanym tam mistrzem lo y maso skiej Otto Bordesem, dzi ki któremu uzyska pomoc od in yniera Schleissinga, przedstawiciela tej lo y, zamieszka ego w Gda sku. W ten sposób zdoby mieszkanie i wy ywienie. Ponadto, aby wydosta si z Gda ska, poszukiwa kontaktu z organizacjami katolickimi. Jego punktem docelowym mia a by Wielka Brytania. W trakcie pobytu w Wolnym Mie cie mia a si zrodzi idea powo ania organizacji antykomunistycznej opierajacej si na instytucjach katolickich. F. Pfeifer s dzi , e jego pomys em zainteresuje si który z zakonów. Dzi ki znajomo ci z innym wi niem Columbia-Haus, dzia aczem katolickim, T.J. Spiekerem, uda o mu si nawi za kontakt ze rodowiskiem katolickim Gda ska. Za po rednictwem sekretarza katolickich zwi zków zawodowych Uhla otrzyma zatrudnienie i mieszkanie. Pracowa dla katolickich zwi zków zawodowych oraz dla dziennika ,,Der Katholische Arbeiter”, w którym pod pseudonimem publikowa artyku y28.

Na pocz tku sierpnia 1936 r. przez Uhla pozna E. Weissgärbera (Weisgerbera), fanatycznego katolika, zaciek ego przeciwnika nazistów i jednocze nie agenta pol-skiego Oddzia u II29. Mia mu opowiedzie o sprawie Sosnowskiego i o swoich planach. Wówczas Weissgärber poradzi mu, aby zwróci si o pomoc w tej sprawie do Polaków. Dnia 3 sierpnia 1936 r. Pfeifer wraz Weissgärberem zjawi si w Wydziale Wojskowym Komisariatu Generalnego w Gda sku i poprosi o kontakt z pp k. von Sosnowskim (w oryginale: Oberstltnt, bar. von Sosnowskim). Pierwsz rozmow z Pfeiferem przeprowadzi kpt. Tadeusz Szyma ski, który powiedzia , e poinformuje o tym, co us ysza , w adze wojskowe i przeka e mu odpowied . Pfeifer jednak nie chcia poda adresu pobytu i zaproponowa , e sam si zg osi po odpowied . Oddzia II zosta powia-

24 Heinrich Heydrich w kwietniu 1934 r. zosta szefem Tajnej Policji Pa stwowej (Gestapo).25 Franz Pfeifer by wysokiej rangi oÞcerem kontrwywiadu Sicherheitsdienst (dalej: SD). Mia

kierowa zakonspirowan komórk s u by bezpiecze stwa ,,Büro Stein”, czyli w rzeczywisto ci ,,Sicherheitsdienst z. b. V. RFSS”, które zajmowa o si rozpracowywaniem dzia alno ci wywiadowczej organizowanej przez ZSRR i organizacje komunistyczne zwi zane z radzieckimi s u bami specjalnymi. Mia rzekomo prowadzi afer likwidacji sieci komunistycznej i szpiegowskiej w ,,Deutsch-Russiche Oel-u. Petroleum-Gessellschaft”, protokó spisany dnia 8 wrze nia 1936 r. w Bydgoszczy z p. Franciszkiem Pfeiferem (pseud. s u bowy Stein) by ym kierownikiem Seicherheitsdienst (z. b. V. Kommando), który wspó pracowa w dochodzeniach w aferze Sosnowskiego, CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.

26 Columbias-Haus, G . KZ Columbias-Haus, niemiecki obóz koncentracyjny usytuowany w berli skiej dzielnicy Tempelhof. Od 1927 r. by o to wi zienie wojskowe, pó niej u ywane przez Gestapo. Przekszta cone w obóz koncentracyjny. Funkcjonowa o do 1935 r. Osadzano w nim przeciwników politycz-nych, a tak e wysokiej rangi urz dników i funkcjonariuszy administracji, policji i s u by bezpiecze stwa Rzeszy, którzy byli podejrzewani o dzia alno przeciwko nazistom.

27 Tam e.28 Tam e.29 E. Weissgärber by agentem Ekspozytury nr 3 o numerze ewidencyjnym 5.

Page 218: kontrwywiad II RP

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” 217

domiony o „oferencie”30 przez szefa Ekspozytury nr 3 mjr. Jana ychonia. Centrala podj a decyzj o przerzuceniu Pfeifera do Tczewa, a nast pnie do Bydgoszczy31. Do ponownego spotkania z F. Pfeiferem dosz o w Klubie Polskim w Gda sku, sk d skie-rowano go do Gdyni, gdzie zosta zatrzymany, sp dzaj c noc w policyjnym areszcie. Nast pnie przerzucono go na podstawie Þkcyjnego paszportu do Tczewa, sk d przewie-ziono do Bydgoszczy, do Ekspozytury nr 3. Dnia 8 wrze nia rozpocz to przes uchanie F. Pfeifera. Na rozkaz szefa Wydzia u II Wywiadowczego zosta on jednak przekazany do dyspozycji Wydzia u IIb (kontrwywiadowczego), gdzie mia y by prowadzone dalsze czynno ci zwi zane z rozpracowaniem uciekiniera32.

F. Pfeifer pytany o Sosnowskiego o wiadczy , e nie zna go osobi cie, ale zdoby wiele informacji na jego temat podczas z rozmów z osobami prowadz cymi jego rozpracowanie i dochodzenie w jego sprawie. Podobno mia te zapozna si z niektórymi dokumentami dotycz cymi Sosnowskiego. Poza tym poinformowa , e uczestniczy w przes uchaniach Katii Berberian oraz innych podejrzewanych

przez niemiecki kontrwywiad o wspó prac z J. Sosnowskim. Poinformowa tak e oÞcerów kontrwywiadu Oddzia u II o sprawach szpiegowskich Miss Steele, von Bassewitz i Karumidze, które by y rozpracowane i zlikwidowane przez s u b bez-piecze stwa SS33. Jednocze nie z o y polskiemu wywiadowi propozycj wspó pracy. Zwerbowanie F. Pfeifera sugerowa ju wcze niej w pi mie z 9 wrze nia 1936 r. szef Ekspozytury nr 3 mjr J. ycho 34.

„Sprawa Sosnowskiego”, zgodnie z zeznaniami Pfeifera, zosta a mu przed-stawiona przez dr. Rudolfa Kemptera, który mia nadzorowa post powanie ledcze dotycz ce Polaka i zosta przydzielony do jego komórki. Z dokumentów, które mu przedstawi Kempter, wynika o, e Sosnowski mia wykra niemiecki plan strategiczny (Aufmarschplan)35. Wed ug informacji, jakie przekaza Pfeiferowi Fregattenkapitän Richard Protze (pos uguj cy si operacyjnym nazwiskiem Richard Onkel), rozpraco-wanie Sosnowskiego rozpocz o si na pocz tku 1932 r.36 Zosta o ono zainicjowane po przekazaniu niemieckiemu kontrwywiadowi wojskowemu informacji przez niejakiego Massenbacha, który zna Sosnowskiego jako go cia salonu Katii Berberian. Massenbach mia by najwa niejszym wiadkiem oskar enia podczas procesu Sosnowskiego. Pfeifer uwa a , e Sosnowskiego obserwowali agenci Protzego i Bacha (pos uguj cego tak e nazwiskiem Backer), szefa ochrony zak adu Siemensa, w których by zatrudniony drugi m Benity von Falkenhayn – von Berg. Gestapo mia o wszcz rozpracowa-nie Sosnowskiego dopiero w 1933 r. By o ono prowadzone przez szefa Oddzia u III Gestapo (Abteilung III Spionageabweh im Gestapo) radc kryminalnego Günthera

30 Pismo L. dz. 161/Tj. Szef./36. z 9 IX 1936 dot. Pfeifer Franciszek – przes uchanie, CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4.2255.

31 Pismo do Szefa Oddzia u II Sztabu G ównego, L. dz. 4395/Tj./KW/36., Bydgoszcz, 4 VIII 1936. Pfeifer Heinrich – inf., CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.

32 Agent Nr 2478 Rok 1937, CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.33 Tam e.34 Pismo L. dz. 5161/Tj. Szef./36. z 9 IX 1936 r.35 Chodzi o plan rozwini cia mobilizacyjnego lub inaczej gr , czyli tzw. OK.-Plan lub A-Plan,

Protokó spisany dnia 8 wrze nia 1936 r. w Bydgoszczy z p. Franciszkiem Pfeiferem…36 Protokó przes uchania Pfeifera Heinricha od 27 XI 36 do 15 II 1937, CAW, Oddz. II SG, sygn.

I.303.4. 2255.

Page 219: kontrwywiad II RP

218 Andrzej Krzak

Patschowsky’ego37 oraz Waltera Kubitzkiego. Funkcjonariusze byli zainteresowani przede wszystkim tym, w jaki sposób przekazywano Sosnowskiemu materia y wywia-dowcze. Dlatego te po rozpocz ciu rozpracowania polski rezydent zosta poddany obserwacji. Ale nie przynios a ona spodziewanych rezultatów. G. Patschowsky t uma-czy to niepowodzenie wyj tkowym sprytem i ostro no ci Sosnowskiego. Z rozmów z Kempterem Pfeifer dowiedzia si , e Niemcy faktycznie nie zauwa yli momentu przekazywania ,,dokumentów”. Po aresztowaniu Polaka w jego mieszkaniu równie nie znaleziono materia ów kompromituj cych, chocia spodziewano si , e Sosnowski móg przechowywa dokumenty, które pozyska od agentury. Pó niej Protze i Patschowsky twierdzili, e materia wywiadowczy zosta wyniesiony przez polskiego dyplomat , który bra udzia w feralnym bankiecie.

Akt oskar enia J. Sosnowskiego zarzuca mu prowadzenie dzia alno ci wywiadow-czej od 1929 r. Wed ug F. Pfeifera, policja kryminalna na kilka lat przed zainicjowaniem jego rozpracowania prowadzi a czynno ci wst pne wobec Sosnowskiego. Nie uda o si im jednak uzyska dowodów wskazuj cych na szpiegowsk dzia alno kierownika „In-3”38.

OÞcerowie kontrwywiadu Oddzia u II SG pytali Pfeifera tak e o agentur Sosnowskiego oraz o to, czy wie, kto by odpowiedzialny za ujawnienie dzia alno ci polskiego szpiega. Z zezna z o onych przez oÞcera SD wynika o, e jego wiedza na temat osoby lub osób, które by y odpowiedzialne za ujawnienie dzia alno ci wywiadow-czej Polaka by a ograniczona, poniewa pierwsze informacje, jakie uzyska o „aferze Sosnowskiego” pochodzi y z okresu ju po aresztowaniu polskiego szpiega. Przekaza natomiast do obszerne informacje zwi zane z przebiegiem aresztowania i przes ucha trzech g ównych osobowych róde siatki. Wed ug zezna Pfeifera pierwsz agentk Sosnowskiego, która zosta a aresztowana, by a Benita von Falkenhayn (von Berg), nast pnie zatrzymano Renate Natzmer i kilka dni pó niej Irene von Jen . Zdaniem Pfeifera von Jena nie nale a a do osób, które zosta y aresztowane na podstawie obser-wacji i dzia a operacyjnych Gestapo. Prawdopodobnie to kmdr por. Protze spowodowa aresztowanie trzeciej agentki Sosnowskiego. Pocz tkowo zatrzymane nie przyznawa y si do szpiegostwa. Prowadz cy ledztwo prokurator R. Kempter postanowi zwolni R. Natzmer, chcia wypu ci równie von Jen . Ostatecznie jednak tego nie zrobi , poddaj c j wielogodzinnym przes uchaniom, które pod koniec kwietnia zako czy y si sukcesem. Von Jena za ama a si . Na podstawie jej zezna ponownie aresztowano R. Natzmer oraz rozpocz to kolejne przes uchanie Benity von Berg. Zeznania von Jeny mia y obci a Sosnowskiego i pozosta e kobiety. By to prze omowy moment ledztwa. Pfeifer zaznaczy jednak, e nie czyta akt przes uchania, a informacje,

które przekazywa , pochodzi y z rozmów, jakie prowadzi z R. Kempterem. Nie zna nazwisk innych agentów Sosnowskiego ani te o nich nie s ysza . Doda natomiast, e dr R. Kempter nalega , aby wypuszczono z wi zienia Kati Berberian, poniewa ,

wed ug jego oceny, nale a a jedynie do podstawowej siatki Sosnowskiego. Uwa a , e po obj ciu jej obserwacj wykryje kontakty J. Sosnowskiego, a tym samym uda mu si rozpracowa wszystkie elementy siatki, cznie z kana ami czno ci i ród ami informacji. Prokurator Kempter nie wiedzia , e K. Berberian by a bezgranicznie

37 Günther Patschowsky (1903–1945), wysokiej rangi oÞcer SD i Gestapo, szef Oddzia u III/IV Gestapo. Bra udzia w organizacji „nocy d ugich no y”. Prowadzi m.in. dochodzenie przeciwko Jerzemu Sosnowskiemu. W 1937 r. zmieni nazwisko na Günther Palten.

38 Protokó spisany dn. 27 X 36 z Pfeiferem Heinrichem, CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.

Page 220: kontrwywiad II RP

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” 219

oddana Sosnowskiemu. Przynajmniej tak uwa a Pfeifer, który kilkakrotnie przes u-chiwa Berberian. Mia a ona o wiadczy , i Polacy nie dadz Sosnowskiemu nigdy tyle pieni dzy, ile on potrzebuje. Niemcy te b d mogli go w swoim czasie kupi 39.

F. Pfeifer by zdania, e nad rozpracowaniem siatki i samego J. Sosnowskiego pracowali tak e Juta von Biel wraz z bratem zatrudnionym w fabryce Siemensa w tym samym dziale, co in . von Berg. Rozpracowaniem rodowiska Sosnowskiego, nieza-le nie od Gestapo i centrali Abwehry, zajmowa si równie Bach. Juta von Biel (lub Biell) uchodzi a za zdoln agentk , przekaza a wiele informacji dotycz cych przede wszystkim otoczenia polskiego rezydenta.

W ramach prowadzonej obserwacji wykluczono powi zania Sosnowskiego z von Bergiem. Bach natomiast zdoby wiele danych, które J. Sosnowskiego stawia y w niekorzystnym wietle. Niemcy rozwa ali tak e wariant podwójnej wspó pracy Sosnowskiego, nie by a to jednak wspó praca dla Rzeszy. Do takiego wniosku mia doj dr R. Kempter, nie wyklucza go tak e kmdr R. Protze. W tym celu w 1935 r. wys ano Jut von Biel, Kemptera oraz von Hansteina do Szwajcarii, aby sprawdzi tzw. szwajcarski lad. Pfeifer wspomnia , e Sosnowski podczas przes uchania grozi W. Kubitzkiemu, e w Szwajcarii ma kompromituj ce materia y, które mog yby by u yte przeciwko III Rzeszy. By mo e badania, jakie prowadzi zespó R. Kemptera, nie dotyczy y kontaktów J. Sosnowskiego z innym wywiadem, ale by y zwi zane z tymi „mitycznymi” dokumentami, których ujawnieniem grozi Sosnowski?

Innym agentem Bacha, który informowa o rodowisku i otoczeniu polskiego rezydenta, by mjr S. Schütte lub Schütz. Mia on powiadomi Bacha, e by y urz dnik z Auswärtiges Amt, który mieszka w Kolonii, ostrzega Sosnowskiego bezpo rednio lub poprzez K. Berberian o gro cym im aresztowaniu na 14 dni przed dat zatrzy-mania. SD rozpocz o poszukiwanie ewentualnego ród a przecieku. Ostatecznie odnaleziono radc legislacyjnego D. Beina, który faktycznie zrobi tego rodzaju uwag w mieszkaniu Berberian. Okaza o si jednak, e by to art nawi zuj cy do licznych plotek kr cych w Berlinie, a odnosz cych si do prawdziwej profesji Sosnowskiego40. Podejrzewano równie , e Sosnowskiego ostrzeg a Lea Niako, ale nie zdo ano jej tego udowodni . Wed ug informacji Gestapo Niako, pomimo e podj a wspó prac z Niemcami, to otrzymywa a od Sosnowskiego znaczne sumy pieni dzy. Ten ostatni fakt jednak ukrywa a. Niako by a kilkakrotnie przes uchiwana, ale ani jej obserwacja, ani indagacje nie przynios y rezultatów. Zosta a wykorzystana przez prokuratur jako jeden z wa niejszych wiadków oskar enia.

Prawdopodobnie agentem R. Protzego by Schpegel (Szpiegel), który zosta aresz-towany wraz z Sosnowskim. Ale, jak poda Pfeifer, po interwencji Protzego natychmiast go zwolniono (pó niej Schpegel prowadzi w Berlinie perfumeri ). Uwolniono tak e hrabin Bucholtz, któr równie podejrzewano o wspólprac z J. Sosnowskim. Dokonano tego równie na polecenie kmdr. R. Protzego. Nale y przypuszcza , e zarówno Schpegel, jak i Bucholtz byli na us ugach niemieckiego kontrwywiadu wojskowego41.

J. Sosnowski mia te utrzymywa kontakt z wy szym rang oÞcerem SS z Monachium, by ym oÞcerem austriackim, którego Polak zna z okresu wspólnej

39 Przes uchanie w dniu 9 grudnia 1936 r., CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.40 Faktycznie ju w 1932 r. w jednej z brukowych gazet – berli skim ,,Herold” – pojawi si artyku ,

w którym barona von Sosnowskiego podejrzewano o szpiegostwo. Ani prokuratura jednak, ani niemiecka policja nie zaj y si t spraw .

41 Przes uchanie w dniu 9 grudnia…, CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.

Page 221: kontrwywiad II RP

220 Andrzej Krzak

s u by wojskowej w armii austro-w gierskiej podczas I wojny wiatowej. Sosnowski przyjmowa go u siebie w Berlinie, ale ich spotkania odbywa y si bez wiadków. Nigdy nie natraÞono na lad tego oÞcera. By mo e by o to jedno z tych róde , którego Niemcom nigdy nie uda o si wykry , a które wykorzystali pó niej Rosjanie?

Niemcy usilnie poszukiwali agentów Sosnowskiego, s usznie podejrzewaj c, e siatka kierownika „In-3” musia a sk ada si z wi kszej liczby informatorów, ni

wcze niej ustalono. Wykonali m.in. powi kszenie zdj cia ze lubu Marie Paudler von Skalden, na którym znajdowa si równie J. Sosnowski. Przes uchano wiele osób znaj-dujacych si na tym zdj ciu, m.in. ksi cia Albrechta von Preussena oraz Marie Paudler von Skalden, któr uznano za podejrzan , lecz jej znajomo z Josephem Goebbelsem oraz brak dowodów sprawi y, e unikn a wi zienia. Jak o wiadczy Pfeifer, Marie Paudler mia a mimo to nadal Þgurowa w kartotekach Gestapo i Sicherheitsdienstu jako podejrzana o szpiegostwo.

Zeznania R. Natzmer, I. von Jeny i B. Berg obci y y tak e dwóch oÞcerów Reichskriegsministerium (tj. Ministerstwa Wojny – przyp. red.), lecz ich sprawa zosta a wy czona z post powania przeciwko Sosnowskiemu, akta za przes ane w adzom woj-skowym. Wed ug F. Pfeifera, Reichskriegsministerium odmówi o z o enia wyja nie zarówno Gestapo, jak i prokuraturze i Sicherheitsdienst (agencja wywiadowcza – przyp. red.). R. Protze tak e nie chcia udzieli Pfeiferowi adnych informacji o podejrzanych o wspó prac z obcymi wywiadami oÞcerach si zbrojnych. Jednym z nich mia by por. Rudloff. Zosta on, wed ug Pfeifera, aresztowany i prawdopodobnie rozstrzelany42. Tak informacj przekaza mu jego przyjaciel por. Ponata, który by kierownikiem kancelarii w z. b. V. (zur besonderen Verfügung, tj. do zada specjalnych – przyp. aut.) Kommando. Informacja ta jednak nigdy nie zosta a potwierdzona. Pfeifer wie-dzia tylko, e obaj oÞcerowie pracowali w Abwehrabt (Abwehr Abteilung – przyp. aut.) Reichskriegministerium. Nie zna natomiast nazwiska drugiego z wojskowych. Por. Günther Rudloff, jak wiemy, nie zosta rozstrzelany. ledztwo prowadzone prze-ciwko niemu nie wykaza o bowiem, aby pracowa dla J. Sosnowskiego, a tym samym na rzecz polskiego wywiadu43.

Wspó praca Pfeifera z polskim wywiadem na Zachód

Dnia 19 lutego 1937 r. kpt. Gorgolewski, po analizie projektu dzia a wywia-dowczych, protoko ów przes ucha Pfeifera oraz informacji z Wydzia u IIb, zreferowa kierownikowi Referatu „Z” przebieg czynno ci przedwerbunkowych, które mia y by przeprowadzone wobec Pfeifera. W swojej ocenie, któr opiera na analizie kontrwywiadowczej, stwierdzi , e istniej du e w tpliwo ci co do jego prawdomów-no ci. Ponadto niejasne pozostawa y motywy ucieczki by ego oÞcera SD z Niemiec. Jednocze nie podkre lano, e nie by o podstaw, aby podwa a dane przekazane przez Pfeifera podczas przes ucha . Zwrócono uwag , e wiele szczegó ów, powi za i cha-rakterystyk osób wskazywa oby, i raport Pfeifera by oparty na jego do wiadczeniach.

42 Tam e; Protokó spisany dnia 8 wrze nia 1936 r. w Bydgoszczy z p. Franciszkiem Pfeiferem…43 Wiemy, e informacja podana przez Pfeifera by a nie cis a. Rzeczywi cie Rudloff zosta poddany

ledztwu, nie udowodniono mu jednak wspó pracy z Sosnowskim. Po stosunkowo krótkim okresie „kwarantanny” wróci do s u by w Abwehrze i awansowa . Zosta powtórnie aresztowany, po tym jak Niemcom uda o si przej Archiwum Oddzia u II. W dokumentach odnalezionych w Forcie Legionów Niemcy odnale li tak e dowody na wspó prac Rudloffa z polskim wywiadem. W 1939 r. Rudloff mia pope ni samobójstwo.

Page 222: kontrwywiad II RP

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” 221

Trafnie oceniono, e Niemiec by niew tpliwie nieprzeci tnym i zdolnym oÞcerem s u by wywiadu, obdarzonym bardzo dobr pami ci . Ponadto zauwa ono, e je eli Pfeifer wykonywa zadania inspiracyjne, to wi kszo ludzi, z którymi si zetkn , zosta a skompromitowana, w cznie z pracownikami Oddzia u II dzia aj cymi pod przykryciem w Komisariacie Generalnym Rzeczpospolitej Polskiej w Wolnym Mie cie Gda sku oraz do wiadczonym agentem Ekspozytury nr 3 – Weissgärberem.

Pomimo powy szych zastrze e oraz przewidywanych wysokich kosztów kolejnej operacji, kpt. Gorgolewski uwa a , e propozycji Pfeifera nie nale y odrzu-ca a priori, ale rozwa y , czy nie warto podj ryzyka rozpocz cia gry, zw aszcza e wywiad g boki bazowa wówczas wy cznie na placówkach obserwacyjnych, nie

maj c mo liwo ci pozyskania informacji z newralgicznych obiektów Rzeszy44. Dnia 11 czerwca 1937 r., jeszcze przed otrzymaniem informacji z Wydzia u

IIb, w kierownictwie Referatu „Z” postanowiono podj wspó prac z F. Pfeiferem. W tym celu uzyskano 12 000 z na pokrycie kosztów dzia alno ci wywiadowczej agenta. 14 lipca 1937 r. kpt. Chmarzy ski zwerbowa Pfeifera i nada mu pseudonim „Clara”45 (numer agenturalny 2478)46. Legend dla dzia alno ci wywiadowczej Pfeifera by a Liga Antybolszewicka, któr mia zorganizowa i kierowa . Otrzyma te paszport na nazwisko Karol Walter47.

F. Pfeifer rozpocz dzia alno 27 lipca 1937 r. po przybyciu do Budapesztu. Afera mia a pozostawa pod kontrol centrali. Placówk „Jur” powiadomiono o tym, e w Budapeszcie b dzie dzia a niezale ny agent, który nie b dzie kontak-towa si z jej kierownikiem i nie wejdzie w sk ad sieci. Do 20 pa dziernika agenta prowadzi kpt. Chmarzy ski, a po jego przej ciu do struktur wywiadowczych KOP – kpt. Gorgolewski. Jednocze nie Wydzia IIb nadal prowadzi rozpracowanie Pfeifera. W ramach czynno ci operacyjnych, nie mog c sprawdzi informacji przekazanych przez Pfeifera, sprawdzono zwerbowanych przez niego informatorów. W trakcie kolej-nego spotkania z Pfeiferem, które odby o si w Budapeszcie w dniach 23–28 listopada 1937 r., agent przekaza oÞcerom Oddzia u II SG nast puj ce dokumenty: Betr. Herbstmanöver in Mecklemburg/Pommern, Betr. Affäre Sosnowski, Neue Raketen-Motore der Luftwaffe, Betr. Umorganisation der Gestapo. W spotkaniu uczestniczy tak e kpt. Maresch48.

Najprawdopodobniej po spotkaniu w centrali podj to decyzj o obj ciu Pfeifera inwigilacj . Zadanie to otrzyma a placówka „Jur”. Na podstawie wst pnych sprawdze ustalono, e Pfeifer nie zameldowa si w Budapeszcie. Wyst pi jedynie do polskiego konsulatu z pro b o rozszerzenie paszportu na W ochy i Szwajcari . W dniach 14–16 grudnia dosz o do ponownego spotkania z agentem, w którym uczestniczyli kpt. Gorgolewski i kpt. Maresch. Pfeifer przekaza wówczas kolejny zestaw materia ów wywiadowczych, które zawiera y nast puj ce opracowania: Betr. Sosnowski, Betr. Panzer-Abwehr, Betr. Luftwaffe, Betr. Festung Swinemünde, Betr Angelbot eines OfÞziers vom Oberk. d. Heeres49. By y to ostatnie materia y, jakie zosta y przez niego dostarczone. Informacje przekazane przez placówk „Jur” potwierdza y wcze niejsze

44 Agent Nr 2478 Rok 1937, Opis…45 DOSSIER ag. Nr 2478, CAW Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.46 Agent Nr 2478. Rok 1937, Opis…47 DOSSIER ag. Nr 2478…48 Agent Nr 2478. Rok 1937. Opis…49 Tam e.

Page 223: kontrwywiad II RP

222 Andrzej Krzak

dane o znacznym zad u eniu Pfeifera oraz o zainteresowaniu jego osob w gier-skiej policji50. Na nast pnym spotkaniu w Budapeszcie, 15 lutego 1938 r. z udzia em kpt. Gorgolewskiego i kpt. Jaworskiego Pfeifer o wiadczy , e by inwigilowany przez nieznane mu osoby. Jemu z kolei zarzucono, e nie dostarcza ciekawych informacji. Dlatego te kierownictwo wywiadu postanowi o zerwa z nim kontakt i zako czy wspó prac . Pfeifer jeszcze dwukrotnie próbowa skontaktowa si z Oddzia em II, jego dzia ania zako czy y si jednak niepowodzeniem. Prawdopodobnie jedn z przyczyn by brak potwierdzenia przeprowadzonych werbunków agentów, którzy, wed ug Pfeifera, wchodzili w sk ad jego siatki. Ponadto strona polska stwierdzi a, e jego dzia ania by y ukierunkowane na pozyskiwanie od Oddzia u II znacznych sum pieni dzy. Pomimo zg aszania przez Pfeifera propozycji kontynuowania wspó pracy, w Wydziale IIa nie zdecydowano si na wznowienie kontaktu, nawet po nades aniu materia u dotycz cego Czechos owacji, który zosta uznany za „po yteczny”51.

Kolejne informacje pozyskane z Budapesztu dotyczy y wielotysi cznych d ugów, które Pfeifer po sobie pozostawi , oraz poszukiwania go przez w giersk policj , co deÞnitywnie przekre li o mo liwo wznowienia z nim wspó pracy. Pfeifer mia opu-ci W gry 15 kwietnia 1938 r. Wspó prac z nim zako czono jednak 15 lutego 1938 r.,

z powodu dzia ania na szkod osób postronnych i braku lojalno ci wobec s u by52. W ocenie agenta odnotowano: Ogólna ocena ostatnia: sprytny, ,,hochsztapler” z olbrzymim tupetem, oszust bez skrupu ów, cz owiek mog cy by niebezpiecznym. W zeznaniach nie traÞono na jego lad, wymaga inwigilacji53. Nie przewidywano, aby Pfeifera mo na by o wykorzysta ponownie, zw aszcza podczas wojny.

Czy mjr/rtm. Jerzy Sosnowski by podwójnym agentem? Ocena informacji przekazanych przez Franza Pfeifera54

Zeznania Pfeifera w znacznym zakresie wzbogacaj dotychczasow wiedz o ostatniej fazie dzia alno ci Jerzego Sosnowskiego. Chocia nie dotycz bezpo rednio osoby polskiego rezydenta, lecz jego otoczenia, oraz przedstawiaj niektóre dzia ania niemieckiego kontrwywiadu, to z pewno ci pozwalaj na zweryÞkowanie niektórych ju opisanych wydarze . Nie znajdujemy w nich odpowiedzi na pytanie podstawowe, na którym oparto akt oskar enia, tj. czy Jerzy Sosnowski dopu ci si zdrady pa stwa i prowadzi podwójn gr ? Informacje dostarczone przez Pfeifera pozwalaj wykluczy udzia Gryfa-Czajkowskiego w zdekonspirowaniu kierownika placówki „In-3”. Nie mo na te ostatecznie stwierdzi , kto ujawni Niemcom dzia alno Sosnowskiego. Nale y raczej przyj , e jego dekonspiracja by a pochodn wielu czynników. Nie wi za a si natomiast z dzia alno ci jednego cz owieka. Niew tpliwie jedn z przy-czyn by y rutyna rezydenta i jego zbytnia pewno siebie, chocia Pfeifer zezna , e prowadzone dzia ania z zakresu obserwacji nie przynios y po danych rezultatów, co

50 F. Pfeifer by pod obserwacj w gierskiej policji od 1 X 1937 r. w zwi zku z doniesieniem gospodyni domu, w którym mieszka . Kobieta, z pochodzenia Niemka (Teresa Pasztorowa), uda a si do Poselstwa Niemieckiego w Budapeszcie i poinformowa a, e „Walter” jest polskim szpiegiem. Ponadto przekaza a numery telefonów w Warszawie, pod które Pfeifer dzwoni , tam e.

51 Tam e.52 Zwolnienie, dnia 14 IX 1938, CAW, Oddz. II SG, sygn. I.303.4. 2255.53 Tam e.54 Materia y archiwalne zwi zane z „afer Pfeifera” udost pni autorowi prof. dr hab. Piotr

Ko akowski.

Page 224: kontrwywiad II RP

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” 223

wiadczy oby jednak o tym, e Sosnowski dba o przestrzeganie zasad bezpiecze stwa i konspiracji. Za tym przemawia tak e fakt i to, e Niemcy nie odnale li u Sosnowskiego adnych materia ów wywiadowczych. Nie wiedzieli te , w jaki sposób zdobywa

dokumenty i nie poznali jego systemu czno ci. Przypuszczali tylko, e A-Plan zosta sfotografowany w Ambasadzie RP.

Czy Niemcy mogli przewerbowa Sosnowskiego? Jest to ma o prawdopodobne. Jaka bowiem mia aby by podstawa werbunku? Strach przed najwy szym wymiarem kary? Kompromitacja i powrót do Polski? Wieloletnie wi zienie? J. Sosnowski dosko-nale wiedzia , jakie niebezpiecze stwo mu grozi, gdy decydowa si na misj w Berlinie. Bra pod uwag mo liwo dekonspiracji, chocia zapewne mia nadziej , e uda mu si przechytrzy Niemców. Czy zatem nie zauwa y symptomów zainteresowania jego osob ze strony niemieckich s u b specjalnych? Przecie jego kochanki ostrzega y go, e niemiecki kontrwywiad czyni starania, aby je zwerbowa , co w przypadku Niako

okaza o si skuteczne. By mo e pewno Sosnowskiego, e kontroluje sytuacj sta a si bezpo redni przyczyn jego pora ki, a nast pnie aresztowania?

Nasycenie agentur wokó J. Sosnowskiego by o znaczne i zupe nie wystarczaj ce, aby zdoby dla niemieckiego kontrwywiadu wiele interesuj cych danych, które mog y pos u y we wst pnym ledztwie za podstaw do wysuni cia wobec niego oskar enia. Kluczowe jednak okaza y si przes uchania jego agentek, które mia y doprowadzi do „z amania” jednej z nich. Zeznania Pfeifera nie wskaza y jednoznacznie, która z agen-tek Sosnowskiego pierwsza ujawni a informacje o nim. Pfeifer raz twierdzi , e by a to Renate von Natzmer, innym razem, e Irene von Jena. Niemcy, eby zniszczy solidar-no agentek, podsycili w nich wzajemn wrogo na tle zazdro ci o Sosnowskiego. Prawdopodobnie ten psychologiczny „chwyt” i wielogodzinne m cz ce przes uchania odnios y pozytywny skutek. Aresztuj c Sosnowskiego, Niemcy nie mieli adnych dowodów jego wywiadowczej dzia alno ci, adnych przej tych materia ów, rozpraco-wanych kana ów czno ci, agentów lub czników, którzy zgodziliby si na wspó prac z niemieckimi s u bami bezpiecze stwa. Sosnowski nie anga owa do swojej dzia al-no ci Niako. Mo na wi c stwierdzi , e kluczowe znaczenie w „aferze Sosnowskiego” po jego aresztowaniu mia y zeznania jego najwa niejszych agentek. I to im w a nie nale y przypisywa wiedz , jak Niemcy uzyskali o dzia alno ci wywiadowczej pol-skiego rezydenta. Potwierdzi to niemiecki akt oskar enia, w którym stwierdzono, e Sosnowski prowadzi dzia ania wywiadowcze od 1929 r. Wiemy natomiast, e placówka „In-3” zacz a funkcjonowa na prze omie 1925 i 1926 r. wiadczy oby to o tym, e Niemcy nie uzyskali od agentek zbyt wielu informacji. Najprawdopodobniej tylko von Berg (Falkenhayn) mog aby wi cej powiedzie o dzia alno ci Sosnowskiego, ale tego nie zrobi a.

Wracaj c do w tku zwi zanego ze zdrad Gryfa-Czajkowskiego, nie mo na podwa y kwestii zwi zanej z dzia alno ci szpiegowsk tego oÞcera. W wietle zezna Pfeifera nie da si jednak stwierdzi , e to w a nie on ukierunkowa niemiecki kontrwywiad na kierownika placówki „In-3”. Gdyby tak by o, to kmdr Protze, który mia korzysta z us ug „oferenta” (czyli Gryfa-Czajkowskiego), z pewno ci by si tym pochwali . Jak zauwa y Pfeifer, g ównym prowadz cym „afer Sosnowskiego” po stronie niemieckiej by niew tpliwie Protze. Gestapo natomiast mia o do ograniczone mo liwo ci decydowania o tym, kogo mo na wypu ci , a kogo przes uchiwa , chocia prowadzi o w asne ledztwo. Nawet gdyby za o y , e Protze celowo nie wspomina o swoim agencie, poniewa chcia go chroni , to jednak musia by wiedzie , w jaki sposób funkcjonowa kana czno ci berli skiej placówki z central . Mia by te wie-

Page 225: kontrwywiad II RP

224 Andrzej Krzak

dz , w jaki sposób uda o si przekaza i skopiowa A-Plan. O planie mobilizacyjnym rozwini cia niemieckich si zbrojnych dowiedzia si jednak dopiero po z o eniu zezna przez Renate von Natzmer i Irene von Jen . By mo e równie B. Falkenhayn z o y a wyja nienia na temat OK.-Planu?

Mo na zatem uzna , e zarzut, i Sosnowski wiadomie dzia a na niekorzy pa stwa polskiego m.in. poprzez przekazanie A-Planu, postawiony podczas ledztwa prowadzonego w Polsce, by inspirowany i bezpodstawny. Inne zarzuty dotycz ce domniemanej wspó pracy z wywiadem lub kontrwywiadem III Rzeszy, zw aszcza w wietle zezna Pfeifera, tak e wydaj si w tpliwe.

Nale y zada pytanie, dlaczego prokuratura nie zosta a powiadomiona, e Wydzia IIb posiada zeznania Pfeifera, zw aszcza e by on nadal zadaniowany w celu pozyskiwania informacji dotycz cych Sosnowskiego? Zeznania Pfeifera cz ciowo potwierdzaj wyja nienia, jakie z o y Sosnowski w Oddziale II oraz w czasie przes ucha . Gdyby my chcieli postawi zarzut polskiemu rezydentowi, to raczej powinien on brzmie : naruszenie zasad konspiracji i niepodporz dkowanie si poleceniu opuszczenia Niemiec. Zerwanie styczno ci z niemieckim kontrwywiadem z pewno ci spowodowa oby aresztowanie wielu osób bliskich Sosnowskiemu, w tym jego agentek, lecz uchroni oby jego samego. Mo na by o te agentki wycofa . Brawura i wiara we w asne mo liwo ci – to prawdopodobnie by y jego jedyne, ale g ówne „grzechy”. Trudno natomiast stwierdzi , czy Sosnowski przeszed na drug stron . Czy wys anie Pfeifera do Polski mia o by rodzajem rekonesansu, uzyskania informacji o Sosnowskim, przypomnienia mu o nowych zleceniodawcach?

Je li kierownictwo Oddzia u II przyj o tak hipotez , to musia a by ona poparta irracjonalnymi przes ankami, a nie wnikliw analiz materia u ród owego. Nale y zgodzi si z pierwotn ocen , jak wystawiono Pfeiferowi, tzn. z tym, e by to sprytny, inteligentny pracownik kontrwywiadu i jednocze nie zwyk y oszust. Cz owiek, który doskonale wiedzia , w jaki sposób pracuj s u by specjalne i dlatego w momencie, kiedy znalaz si bez zatrudnienia, postanowi sprzeda swoje umiej tno ci temu, kto zap aci wi cej. W zwi zku z tym, e posiada znaczn wiedz o funkcjonowaniu niemieckich s u b specjalnych, jego pierwszym „chlebodawc ” zosta Oddzia II SG WP. Pó niej z jego us ug mieli korzysta W grzy i Anglicy. Pfeifer kilka razy zmienia pseudonimy. Wraz z wybuchem II wojny wiatowej znalaz si w Szwajcarii, która by a jedynym miejscem, w którym móg czu si w miar bezpiecznie. Dlatego te wydaje si ma o prawdopodobne, aby przez tyle lat, czyli od 1936 r. do ko ca II wojny wiatowej, pro-wadzi dzia alno wywiadowcz , b d c na us ugach niemieckich s u b specjalnych. Mimo e legenda, jak rozbudowywa , z ka dym miesi cem pobytu poza granicami III Rzeszy czyni a go coraz bardziej atrakcyjnym jako niemieckiego agenta, to jednak SIS, z któr wspó pracowa w okresie swojego pobytu w Szwajcarii, musia aby si w ko cu zorientowa , e ma do czynienia z podwójnym agentem. Ma o prawdopodobna wydaje si wi c hipoteza o prowadzonej grze inspiracyjnej niemieckiego kontrwywiadu z udzia em Pfeifera.

Podsumowuj c, kontrwywiad Oddzia u II SG WP nie wykorzysta informacji uzyskanych podczas badania Pfeifera, poniewa teza, na której oparto g ówny kierunek rozpracowania operacyjnego przeciwko Sosnowskiemu, zak ada a, e ujawi on swoj dzia alno Niemcom. Za wszelk cen d ono do tego, aby udowodni win rezy-denta. Zeznania niemieckiego renegata kolidowa y zatem z za o eniami prowadzonej dzia alno ci operacyjno-rozpoznawczej. Ponadto dotychczasowe ledztwo stwarza o mo liwo zebrania wystarczaj cych dowodów do wytoczenia Sosnowskiemu procesu

Page 226: kontrwywiad II RP

„Afera Sosnowskiego” w wietle „sprawy Pfeifera” 225

poszlakowego. Zeznania Pfeifera mog yby spowodowa obalenie praktycznie wszyst-kich kluczowych za o e oskar enia. Stanowi yby te dowód wiadcz cy o niewinno ci kierownika placówki „In-3” oraz o licznych b dach pope nionych przez kierownictwo Oddzia u II SG WP zarówno podczas kierowania operacj , jak i po jej zako czeniu. Kierownictwo Oddzia u II (ówczesny szef s u by – p k Tadeusz Pe czy ski) celowo nie przedstawi o pe nej dokumentacji operacyjnej, w tym danych uzyskanych od Pfeifera, dopuszczaj c si tym samym zbrodni s dowej na oÞcerze w asnej s u by. Po wi cono Jerzego Sosnowskiego, staraj c si zatuszowa w asne b dy i niekompetencj . Nale y stwierdzi , e materia dotycz cy „afery Pfeifera” jest niezwykle ciekawy nie tylko z uwagi na pokazanie, w jaki sposób dzia a y s u by kontrwywiadu III Rzeszy w pierw-szych latach funkcjonowania systemu bezpiecze stwa hitlerowskich Niemiec. Przede wszystkim powinien s u y jako przestroga dla wszystkich tych, którzy uwa aj , e mo na bezkarnie u ywa s u b specjalnych do manipulowania prawd .

Page 227: kontrwywiad II RP

226 Marcin Majewski

Marcin Majewski

Kontrwywiad II RP wobec Ukrai skiej Organizacji Wojskowej (UWO) i Organizacji Ukrai skich Nacjonalistów (OUN)1

Przez ca y okres istnienia II RP niezwykle istotnym problemem dla s u b ochrony pa stwa by a kwestia wrogiego lub oboj tnego stosunku ukrai skiej mniejszo ci naro-dowej do pa stwa polskiego. Szczególnie niebezpieczne by y ukrai skie organizacje nacjonalistyczne. Celem wspomnianych organizacji by o usuni cie polskiej administracji z terenów Galicji i Wo ynia oraz oderwanie po udniowo-wschodnich województw II RP od pa stwa polskiego i utworzenie niepodleg ego pa stwa ukrai skiego. Kontrwywiad wojskowy oraz cywilne w adze bezpiecze stwa stara y si tym próbom przeciwdzia a .

Kapitan Franciszek Nowak, kierownik Samodzielnego Referatu Informacyjnego Dowództwa Okr gu Korpusu (SRI DOK) IX w Brze ciu, w swoim skrypcie na temat wspó pracy kontrwywiadu z w adzami cywilnej administracji tak okre li zadania kontrwywiadu: Zadania kontrwywiadu musz i po linii zapobiegania wzgl dnie przeciwdzia ania tej zdradzieckiej robocie [tj. szpiegostwu i ruchowi wywrotowemu2]. Zadania kontrwywiadu w ogólnych zarysach dadz si uj nast puj co: ochrona tajemnicy wojskowej, zabezpieczenie adu i porz dku w krytycznych chwilach dla pa stwa, walka ze szpiegostwem, walka z dywersj , walka z elementem wywrotowym3.

Pod poj ciem „kontrwywiad wobec UWO-OUN” nale y rozumie ca o dzia a kontrwywiadu wobec ukrai skich organizacji wywrotowych polegaj cych na zwal-czaniu dzia alno ci szpiegowskiej, ale przede wszystkim na zwalczaniu dzia alno ci wywrotowej oraz antypa stwowej. Zadania stoj ce przed kontrwywiadem cywilnym i wojskowym mo na sprowadzi zasadniczo do zwalczania szpiegostwa (w przypadku UWO), gromadzenia informacji – obserwacji ruchu, przeciwdzia ania ruchowi wywro-towemu (UWO-OUN) oraz ochronie najwa niejszych osobisto ci w pa stwie przed zamachami ze strony UWO-OUN).

W niniejszym artykule skupimy si jednak na kontrwywiadzie wojskowym i organach bezpiecze stwa pa stwa tj. wydzia ach: narodowo ciowym i bezpiecze -stwa Ministerstwa Spraw Wewn trznych (MSW), które koordynowa y zwalczanie ukrai skiego ruchu wywrotowego w ko cu lat 20. i w latach 30. XX wieku.

UWO/OUN

W lipcu 1920 r. w Pradze zebra a si rada Strzelców Siczowych pod kierownic-twem dowódcy Korpusu Strzelców Siczowych armii Ukrai skiej Republiki Ludowej (URL) p k Ewhena Konowalca. Narada by a odpowiedzi na trudn sytuacj nie tylko na Ukrainie, lecz tak e w Galicji. Ukrai ska Republika Ludowa i jej armia by y w g bokim odwrocie, bolszewicy wkroczyli do Galicji, wcze niej utraconej na korzy

1 Niniejszy tekst jest fragmentem przygotowywanej w ISP PAN pod kierunkiem prof. Grzegorza Motyki rozprawy doktorskiej dotycz cej zwalczania OUN przez kontrwywiad (Kontrwywiad PRL wobec Organizacji Ukrai skich Nacjonalistów Andrija Melnyka w latach 1944–1990).

2 Wszystkie uzupe nienia w tekstach oryginalnych pochodz od autora (przyp. red.).3 Referat kpt. Franciszka Nowaka, AIPN, sygn. BU 2386/30020, k. 1.

Page 228: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 227

Polaków. OÞcerowie postanowili rozwi za rad i kontynuowa walk w nowej formie. Dnia 31 sierpnia 1920 r., w warunkach wojny polsko-bolszewickiej, przedstawiciele Korpusu Strzelców Siczowych, Ukrai skiej Armii Halickiej (UHA) oraz innych organizacji ukrai skich oÞcerów, podj li decyzj o kontynuacji walki o niepodleg o Ukrainy. Walk t mia a prowadzi stworzona na wzór Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) Ukrai ska Organizacja Wojskowa4.

Organizacj t utworzyli przede wszystkim oÞcerowie UHA i Korpusu Strzelców Siczowych. Ukrai ska Organizacja Wojskowa od pocz tku zwalcza a polsk admi-nistracj na Wo yniu i Galicji oraz wszystkich sprzyjaj cych tej w adzy. Pocz tkowo popar a emigracyjny rz d Zachodnioukrai skiej Republiki Ludowej (ZURL) Jewhena Petruszewycza, pó niej jednak drogi Konowalca, który zosta pierwszym komendantem UWO, oraz Petruszewycza rozesz y si w zwi zku ze sk anianiem si tego ostatniego ku Moskwie5.

Zgodnie z decyzj Rady Ambasadorów z 15 marca 1923 r. Rzeczpospolita Polska by a jedynym suwerennym w odarzem ziem Galicji Wschodniej. Tym samym Rada uzna a ustalenia traktatu ryskiego zawartego w 1921 r. pomi dzy Polsk a ZSRR. Ukrai cy zamieszkuj cy tereny Polski po udniowo-wschodniej przyj li postanowienia traktatu ryskiego z du niech ci , je li nie negacj . Podobnie by o z decyzj Rady Ambasadorów, któr Ukrai cy uznali za krzywdz c . Kierownictwo UWO, oraz jej nast pczyni OUN, nie pogodzi o si z tymi decyzjami, uznaj c polsk administracj na tych terenach za oku-pacj etnicznych ziem ukrai skich, czego wynikiem by o prowadzenie ze wspomnian administracj RP bezpardonowej walki. Ukrai ska Wojskowa Organizacja, a potem OUN, w latach 1921–1939 dokona y wielu aktów terrorystycznych, w tym zamachów bombowych wymierzonych w obywateli RP – zarówno szeregowych przedstawicieli administracji, jak i pierwszoplanowe osobisto ci ycia politycznego. Organizacja prowadzi a tak e dzia ania o charakterze szpiegowskim na zlecenie wywiadów pa stw o ciennych zainteresowanych os abieniem Polski. Celem dzia a zarówno UWO, jak i pó niej OUN, by o oderwanie od pa stwa polskiego województw po udniowo-wschodnich – co mo na by o osi gn jedynie za pomoc zniszczenia pa stwa polskiego. D c do tego, UWO bardzo szybko obra a za swoich sojuszników g ównych wrogów niepodleg o ci Polski: Niemcy i ZSRR, a tak e Litw , anga uj c si w pocz tkowej fazie w dzia alno szpiegowsk na rzecz wywiadów tych pa stw. Po kompromitacji takich dzia a w latach 1924–1927, UWO, a potem OUN, ca kowicie skoncentrowa a si na dzia aniach wywrotowych, zagra aj -cych bezpiecze stwu pa stwa.

Pierwszym aktem terrorystycznym przeprowadzonym przez cz onków UWO by zamach na Naczelnika Pa stwa Józefa Pi sudskiego podczas jego pobytu we Lwowie 25 listopada 1921 r. Nieudan prób zamachu na Pi sudskiego i ówczesnego wojewod lwowskiego Kazimierza Grabowskiego podj Stepan Fedak, pochodz cy ze znanej ukrai skiej rodziny ze Lwowa6.

Wkrótce UWO uderzy a w osoby d ce do pojednania polsko-ukrai skiego. W dniu 15 pa dziernika 1922 r. bojowcy UWO zamordowali w Kamionce Strumi owej

4 G. Motyka, Ukrai ska partyzantka 1942–1960, Warszawa 2006, s. 35–36; P. Mirczuk, Narys istorij OUN 1920–1939, Kijów 2007, s. 18–20.

5 G. Motyka, Ukrai ska partyzantka..., s. 37, R. Wysocki, Organizacja Ukrai skich Nacjonalistów w Polsce w latach 1929–1939, Lublin 2003, s. 42–44, 49–50.

6 Szerzej zob. G. Mazur, Zamach na marsza ka Józefa Pi sudskiego, „Annales Universatis Mariae Curie-Sk odowska” 2005, t. 60, s. 407–417.

Page 229: kontrwywiad II RP

228 Marcin Majewski

kandydata do Sejmu RP Ukrai ca Sydora Twardochliba. Zabito równie propolskich dzia aczy ukrai skich Wasyla Pihulaka i Iwana Bachmaszczuka. Jesieni 1922 r. UWO przeprowadzi a oko o 15 zamachów na tzw. ugodowców. Chodzi o o zastraszenie umiarkowanych polityków, podejmuj cych starania o autonomi Ukrai ców, jednak w ramach Rzeczpospolitej. Organizacja d y a tak e do tego, aby nie dopu ci do wizytowania „ziem ukrai skich” przez osoby z najwy szych szczebli w adzy II RP. W tym celu przeprowadzano zamachy na przedstawicieli w adzy okupacyjnej. Pobyt prezydenta RP Stanis awa Wojciechowskiego w Galicji sta si okazj do podj cia próby zamachu. W dniu 5 listopada 1924 r. cz onek UWO, Tadeusz Olsza ski, usi owa zamordowa Prezydenta RP7.

Innymi najbardziej znanymi aktami terrorystycznymi z udzia em UWO, a potem OUN, by y: 19 pa dziernika 1926 r. zamordowanie kuratora o wiaty we Lwowie Stanis awa Sobi skiego przez Romana Szuchewycza i Bohdana Pidhajnego; 7 wrze-nia 1929 r. seria zamachów bombowych we Lwowie podczas Targów Wschodnich8;

29 kwietnia 1930 r. pod o enie adunku wybuchowego (pocisku artyleryjskiego) na trasie kolejowej uck–Sienkiewiczówka; 30 i 31 lipca 1930 r. napady na wozy pocztowe pod Bóbrk , Bircz i Peczeni ynem; 28 pa dziernika 1930 r. napad na wóz pocztowy pod Be zem; 31 lipca 1931 r. napad na Bank Ludowy w Borys awiu; 8 sierpnia 1931 r. napad na poczt w Truskawcu, gdzie zrabowano 47 tys. z ; 24 sierpnia 1931 r. zamor-dowanie Jakuba Buksy9.

Na prze omie stycznia i lutego 1929 r. dosz o do I kongresu ukrai skich nacjo-nalistów z udzia em wielu czo owych dzia aczy ukrai skich, w tym Konowalca. Kongres powo a do ycia Organizacj Ukrai skich Nacjonalistów, która mia a d y do odbudowy niepodleg ego pa stwa ukrai skiego. Pocz tkowo zak adano, e b dzie to organizacja ogólnopolityczna, dzia alno zbrojn natomiast mia a wci prowadzi UWO. Jednak nacisk m odych radyka ów doprowadzi do wch oni cia UWO przez OUN w latach 1929–193210.

Dzia acze ukrai skiego ruchu nacjonalistycznego 1 wrze nia 1931 r. zamor-dowali w Truskawcu ukrainoÞla i or downika pojednania polsko-ukrai skiego, w tym przyznania autonomii kulturalnej Ukrai com oraz utworzenia uniwersytetu we Lwowie, by ego naczelnika Wydzia u Wschodniego MSZ, pos a na Sejm RP Tadeusza Ho ówk . Zabójstwo zosta o dokonane na polecenie m.in. Szuchewycza. Z du ym prawdopodobie stwem móg on równie uczestniczy w zamachu lub by bezpo red-nim sprawc mordu11.

Pomimo intensywnego ledztwa i zastosowanych represji, dzia alno terrory-styczna nie zosta a przerwana. Do kolejnych ataków cz onków UWO-OUN dosz o 30 listopada 1932 r. w Gródku Jagiello skim, gdzie dokonano napadu na poczt , oraz 22 marca 1932 r. we Lwowie, gdzie zamordowano podkomisarza PP Emiliana Czechowskiego. Równie we Lwowie 22 pa dziernika 1933 r. Myko a emyk prze-prowadzi udany zamach na pracownika sowieckiego konsulatu Aleksandra Maj owa. Prze omowym pod wzgl dem skutecznie przeprowadzonych dzia a terrorystycznych

7 G. Motyka, Ukrai ska partyzantka…, s. 37, 43; P. Mirczuk, Narys istorij…, s. 29.8 Celem ataków sta y si budynek targów, dworzec kolejowy i Park Stryjski, gdzie znajdowa si

pawilon wystawowy.9 G. Motyka, Ukrai ska partyzantka…, s. 43 i 58.10 Tam e, s. 55.11 Ukrajina: Polityczna istorija. XX–poczatok XXI stolittja, W. ytwyn (red.), Kyjiw 2007, s. 591.

Page 230: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 229

by jednak rok 1934. W dniu 31 marca tego roku cz onkowie OUN dokonali we Lwowie zabójstwa studenta ukrai skiego Jakuba Baczy skiego, a 15 czerwca zamordowali w Warszawie ministra spraw wewn trznych p k. Bronis awa Pierackiego, szukaj -cego dróg porozumienia z mniejszo ci ukrai sk . OÞarami OUN stawali si tak e zwolennicy porozumienia z drugiej strony – 25 lipca 1934 r. nacjonali ci ukrai scy zamordowali dyrektora liceum ukrai skiego we Lwowie Iwana Babija12.

Podobnym do roku 1934 by rok 1939, który równie obÞtowa w liczne akty terroru. Cz onkowie OUN 27 lutego 1939 r. zamordowali w pow. Brze any st. poste-runkowego Policji Pa stwowej (PP) Witalisa Kogaczewskiego, 5 czerwca w Z oczówce posterunkowego PP Romana Karkosza, a 2 lipca podczas ob awy w rejonie Wymys ówki, st. posterunkowego Stanis awa Prajsnara z Komendy Wojewódzkiej PP w Tarnopolu13. Ponadto cz onkowie OUN czynili przygotowania do zamachu na wojewod Henryka Józewskiego, or downika rozs dnego kursu w stosunku do Ukrai ców, by ego ministra w rz dzie URL (atamana Semena Petlury), a tak e ministra spraw wewn trznych Felicjana S awoja Sk adkowskiego. Ukrai ska Organizacja Wojskowa, a potem OUN, dokonywa a licznych zabójstw funkcjonariuszy policji oraz osób b d cych jej informatorami, podpa-la a, niszczy a mienie oraz uszkadza a linie telefoniczne. Nale y przypomnie , e OUN w drugim tygodniu kampanii polskiej 1939 r. aktywnie przyst pi do dzia a dywersyj-nych po stronie III Rzeszy, dezorganizuj c zaplecze frontu14.

Na tego typu akty nie mog o przysta adne pa stwo. RP nie tolerowa a rów-nie dzia alno ci szpiegowskiej. Zwalczaniem UWO, a potem OUN, zajmowa y si kontrwywiad wojskowy oraz w adze bezpiecze stwa, tj. MSW oraz Policja Pa stwowa (Okr gowe Urz dy Policji Pa stwowej – OUPP i Centralna S u ba ledcza – CS ).

Kontrwywiad wojskowy

W pierwszym okresie istnienia II RP ci ar zwalczania UWO, szczególnie w pierwszych latach mi dzywojennych, spoczywa wy cznie na kontrwywiadzie woj-skowym. Po przekazaniu cz ci uprawnie administracji pa stwowej i policji politycznej, kontrwywiad wojskowy zajmowa si przede wszystkim zwalczaniem szpiegostwa z udzia em cz onków nielegalnych organizacji antypa stwowych (np. UWO). Innymi, równie wa nymi zadaniami by o rozpracowywanie mniejszo ci narodowych, w celu okre lenia ich stosunku do polityki rz du RP pod k tem zabezpieczenia mobilizacji, oraz zwalczanie ruchów wywrotowych z udzia em ich przedstawicieli. Istotnym zadaniem kontrwywiadu wojskowego by o te ochranianie wa nych osobisto ci15. Szczególnego znaczenia zadanie to nabra o po wpadkach s u b kontrwywiadu, jakim by y: w 1930 r. nieudana próba zamachu na Pi sudskiego, w 1931 r. zabójstwo pos a na Sejm RP, by ego wysokiego urz dnika MSZ Tadeusza Ho ówki i w 1934 r. zabójstwo ministra spraw wewn trznych Bronis awa Pierackiego. W listopadzie 1934 r., a wi c cztery miesi ce po zamachu na ministra Pierackiego, SRI DOK X opracowa specjaln instrukcj ochrony Prezydenta RP w zwi zku z przyjazdem Ignacego Mo cickiego do Kielc16.

12 G. Motyka, Ukrai ska partyzantka…, s. 60.13 http://www.policjapanstwowa.pl/index.php/pl/lista-funkcjonariuszy-formacji-policyjnych-

poleglych-w-kraju-w-latach-1915-1939.14 G. Motyka, Ukrai ska partyzantka…, s. 60 i 70–73. 15 A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczpospolitej, Warszawa 2001, s. 114.16 Komunikat GZI nr 8 dotycz cy SRI DOK X, X 1951 r., AIPN, sygn. BU 2386/30038, k. 14.

Page 231: kontrwywiad II RP

230 Marcin Majewski

Centrala kontrwywiadu wojskowego

W sierpniu 1921 r. zorganizowano struktur nowo utworzonego Sztabu Genera-lnego17 (SG) Wojska Polskiego i wchodz cego w jego sk ad Oddzia u II. Od tego momentu Oddzia II Sztabu Generalnego sk ada si z: Wydzia u I Organizacyjnego, Wydzia u II Ewidencji, Wydzia u III Wywiadowczego, Adiutantury oraz kancelarii. Kwestie zwi zane z kontrwywiadem wojskowym pozostawa y w gestii Referatu „C” Wydzia u III Wywiadowczego. Kierowa nim kpt. Julian Grudzi ski. W referacie prowadzono przede wszystkim dzia ania zwi zane ze zwalczaniem szpiegostwa oraz komunistycznego ruchu wywrotowego. Z kolei interesuj cymi nas kwestiami narodowo ciowymi, w tym problematyk zwi zan z rozwijaj c si w Polsce po udniowo-wschodniej Ukrai sk Organizacj Wojskow , zajmowa si Referat Narodowo ciowy Wydzia u II Ewidencji Oddzia u II SG, który sk ada si z podreferatów: niemieckiego, ydowskiego, ukra-i skiego, bia oruskiego, litewskiego, rosyjskiego, czeskiego i tatarskiego. Sprawami legalnych i nielegalnych organizacji ukrai skich zajmowa si podreferat ukrai ski. Kierownikiem Referatu Narodowo ciowego by kpt. Wiktor Czarnocki, pó niejszy auto-rytet w Oddziale II SG w dziedzinie problematyki bia oruskiej18.

Po reorganizacji przeprowadzonej jesieni 1923 r. kwestie narodowo ciowe praw-dopodobnie zosta y w czone do zada Referatu C (zabezpieczenia wojska) Wydzia u III Oddzia u II SG. Referat „C” w tym czasie sk ada si z referatów (podreferatów): kontrwywiadowczego, ochrony oraz narodowo ciowego, który zajmowa si analiz sytuacji narodowo ciowej, i w mniejszym stopniu wyznaniowej, w II RP19. Taki podzia zada przetrwa do ko ca lat 20. XX wieku20.

W 1928 r., lub najpó niej w 1929 r., dosz o do kolejnej reorganizacji Oddzia u II SG. Referat „C” zosta przeformowany w Wydzia IIb. Od 1930 r. Oddzia II ist-nia w nast puj cym kszta cie: Wydzia I Organizacyjny, Wydzia II Wywiadowczy (IIa wywiadowczy, IIb zabezpieczenia tajemnicy, czyli kontrwywiadu), Wydzia III Studiów, Wydzia IV Traktatowy oraz Ekspozytura nr 2 i Samodzielny Referat Ogólny. Po kpt. Grudzi skim kontrwywiadem wojskowym kierowali: od 1929 r. mjr dypl. Stefan Mayer, a od 1930 r. mjr Stanis aw Szali ski21.

Wydzia IIb sk ada si z referatów: kontrwywiadowczego, narodowo ciowego, ochrony, referatu „I” (inspiracja) oraz ogólnego. Do zada Wydzia u IIb nale a o zwalczanie szpiegostwa, dywersji, ochrona tajemnicy w WP, prowadzenie studiów nad pracami obcych wywiadów oraz rozpoznanie mniejszo ci narodowych22.

17 Od 1928 r. Sztab G ówny (przyp. red.).18 R. Czarnecka, Oddzia II Sztabu G ównego (Generalnego) w latach 1921–1939. Zarys organiza-

cyjny i przegl d zawarto ci inwentarza, s. 66–67; A. Krzak, Czerwoni Azefowie. Afera „MOR-TRUST” 1922–1927, Warszawa 2010, s. 16. Dr A. Krzak podaje, e referat mia oznaczenie „F”; Protokó przes ucha-nia S. Jareckiego, 20 III 1952 r., AIPN, sygn. BU 0330/218, t. 1, k. 66 [pdf].

19 A. Krzak, Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej przeciwko radzieckim s u bom specjalnym 1921–1939, Toru 2007, s. 45.

20 Zeznanie „Ziemia skiego” nt. Oddz. II Szt. G ., bd, AIPN, sygn. BU 1572/879/CD, k. 26; wed ug dr. Krzaka (ten e, Kontrwywiad…, s. 45–46) od VI 1921 r. Referat Narodowo ciowy by ulokowany w strukturach Referatu „C”. Jesieni 1924 r. kwestie narodowo ciowe wy czono z Referatu „C” i w czono do wydzia u ewidencyjnego oraz przekazano do MSW.

21 Protokó przes uchania z 17 VIII 1949 r., Akta J. Krzymowskiego, AIPN, sygn. BU 1236/1486/J/CD, k. 209 [pdf]; tam e, w asnor czne zeznania J. Krzymowskiego, 17 III 1949 r., k. 96 [pdf].

22 A. Krzak, Kontrwywiad…, s. 54.

Page 232: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 231

Wszelkimi kwestiami zwi zanymi z mniejszo ci ukrai sk , w tym problema-tyk zwi zan z UWO i OUN, zajmowa si Referat Narodowo ciowy, pó niej zwany Narodowo ciowo-Politycznym, a po 1937 r. Narodowo ciowo-Polityczno-Prasowym Wydzia u IIb Oddzia u II SG. Do jego zada nale a y sprawy narodowo ciowe, wyznaniowe oraz dezercje w WP. Pracownicy referatu przegl dali pras krajow zarówno polsk , jak i obcoj zyczn , analizuj c oÞcjalny stosunek mniejszo ci do RP. Tutaj te nap ywa y materia y z referatów narodowo ciowych SRI przy DOK oraz z Departamentu Politycznego MSW, które nast pnie podlega y wnikliwej ocenie. Referat Narodowo ciowy kontrwywiadu wojskowego ci le wspó pracowa z Wydzia em Narodowo ciowym MSW oraz komórkami Wydzia u Bezpiecze stwa MSW. Pocz tkowo w referacie wydawano okresowy biuletyn informacyjny zawieraj cy prze-gl d wydarze dotycz cych mniejszo ci, m.in. kierowany do komórek organizacyjnych MSW i szefa Sztabu G ównego, ale przed 1936 r. przerwano t dzia alno , ograniczaj c si jedynie do przesy ania materia ów do Wydzia u Informacyjnego MSW23.

W Referacie Narodowo ciowym centrali kontrwywiadu wojskowego zgod-nie z etatem pracowa o tylko trzech oÞcerów i dwóch pracowników cywilnych24. W ród oÞcerów s u cych po 1926 r. mo na wymieni m.in. kpt. Szali skiego, kpt. Leonarda Stanis awskiego, por. Leona Zawrzela (mniejszo niemiecka), kpt. Jerzego Misi skiego, kpt. Stanis awa Kucharskiego25 (ruch komunistyczny), kpt. Lipskiego, kpt. Raczy skiego, kpt. aud. dr. W adys awa Kaufmana, kpt. Gruszeckiego ( cznik z Wydzia u Bezpiecze stwa MSW), por. pil. Juliusza Dziewulskiego oraz por. Piotra Czekalskiego (mniejszo litewska). Przez krótki okres w referacie s u y kpt. Stefan Maresch. Urz dnikami cywilnymi referatu byli m.in.: Andrzej Tylko, uznany specja-lista od spraw ukrai skich, dr W adys aw Jaroszewicz, d ugoletni pracownik urz dów wojewódzkich oraz por. rez. Eugeniusz Szadurski, równie zajmuj cy si sprawami ukrai skimi. Do 1937 r. urz dnikami referatu byli te : mgr Edmund Stanis aw Golnik, redaktor Berliner oraz ks. pra at Antoni Wincenty Kwiatkowski, wiceprezes Rady Instytutu Naukowego Badania Komunizmu (INBK), a tak e kierownik Biura INBK, wspó redaktor miesi cznika „Bój z bolszewizmem”26. Ksi dz Kwiatkowski oraz redak-tor Berliner pracowali w referacie prawdopodobnie w charakterze konsultantów.

Kierownikami Referatu Narodowo ciowego kontrwywiadu wojskowego w okresie mi dzywojennym byli kpt. adm. Henryk Jan Suchenek-Suchecki (1924?–1926), kpt. Stanis aw Szali ski (1926–1930), kpt. Leonard Stanis awski (p.o. w latach 1930–1933), kpt. art. Jerzy Misi ski (1933–1935) i ponownie kpt. Stanis awski (1935–1939). Stanis awski, Szali ski, a tak e Misi ski specjalizowali si w komunistycznym ruchu wywrotowym. Jedynie Suchenek-Suchecki by specjalist od obserwacji mniejszo ci narodowych, przede wszystkim ukrai skiej. Warto w tym miejscu przybli y ich postacie.

23 Zeznanie „Ziemia skiego”…, k. 27. W referacie mia jakoby w pewnym okresie istnie podreferat komunistyczny, por. Aparat bezpiecze stwa i wywiadu Polski przedwrze niowej. Materia sporz dzony przez Wydz. VI Dep I MBP, 26 VIII 1949 r., AIPN, sygn. BU 1572/1143, k. 13.

24 A. Krzak, Kontrwywiad…s. 53.25 Stanis aw Kucharski (ur. 4 X 1891 r.); in ., w latach 20. XX wieku w Oddz. II SG; kierownik

Ref. Technicznego przy Oddz. II SG; jednocze nie pod koniec lat 20. XX wieku studiowa na Politechnice Warszawskiej; w 1932 r. p.o. naczelnika Wydz. Bezpiecze stwa MSW (mjr rez. art.); w latach 1933–1934 naczelnik Wydz. Bezpiecze stwa MSW; w latach 1936–1938 dyrektor Biura Personalnego MSW; w 1939 r. dyrektor Biura Usprawnienia Administracji Prezydium Rady Ministrów; zamordowany przez Niemców podczas okupacji.

26 Zeznanie „Ziemia skiego…, k. 27.

Page 233: kontrwywiad II RP

232 Marcin Majewski

Henryk Suchenek-Suchecki (ur. 9 maja 1887 r.) w latach 20. XX wieku s u y w Oddziale II. Nast pnie zosta przeniesiony do rezerwy i przeszed do s u by w MSW. Do 1937 r. by naczelnikiem Wydzia u Narodowo ciowego Departamentu II (potem przekszta conego w Departament I) MSW i jednym z za o ycieli Instytutu Naukowego Badania Komunizmu w Warszawie. W tym czasie sta si znawc problematyki zwi -zanej z Cerkwi prawos awn . By autorem pracy: Pa stwo a cerkiew prawos awna w Polsce i pa stwach o ciennych (Warszawa 1930). Po odej ciu z MSW przeszed na emerytur . Od 1928 r. by ponadto prezesem Zarz du G ównego Zwi zku Sybiraków.

ona Suchenka-Sucheckiego by a siostr pracownicy Referatu „Wschód” Oddzia u II SG, Jadwigi Lassaud. Z kolei jego bratem by d ugoletni funkcjonariusz PP, m.in. kie-rownik OUPP w Warszawie, Wac aw Suchenek-Suchecki27. W czasie okupacji Henryk Suchenek-Suchecki mieszka w Warszawie, gdzie zmar w maju 1941 r. Wed ug innej wersji zosta zamordowany przez Niemców w KL Auschwitz28.

Stanis aw Szali ski (ur. 1896 r.), traÞ do Oddzia u II SG w maju 1925 r. Pocz tkowo s u y w Referacie Narodowo ciowym Referatu C (Wydzia u IIb). Szybko awansowa i ju 20 marca 1926 r. zosta kierownikiem wspomnianej komórki. Funkcj t z powodzeniem pe ni do stycznia 1930 r. Dnia 2 lutego 1930 r. zosta mianowany szefem kontrwywiadu wojskowego, czyli Wydzia u IIb. Na tym stanowisku pozosta do wybuchu wojny. Wraz z Oddzia em II ewakuowa si do Rumunii, pó niej przedosta si do Francji i Wielkiej Brytanii. Zmar na emigracji w 1951 r.29

Leonard Stanis awski (ur. 1897) znalaz si w Oddziale II SG w pa dzierniku 1929 r. Zosta przydzielony do Referatu Narodowo ciowego, awansuj c przed 1931 r. na zast pc kierownika tej komórki. Jeszcze przed 1932 r. pe ni obowi zki kierownika referatu, a nast pnie powróci na stanowisko zast pcy kierownika. W maju 1935 r. obj kierownictwo Referatu Narodowo ciowego po kpt. Misi skim i sprawowa t funkcj do wrze nia 1939 r. W czasie kampanii 1939 r. ewakuowa si wraz z Oddzia em II Sztabu Naczelnego Wodza do Rumunii30. Zmar w 1943 r.

Jerzy Misi ski (ur. 22 maja 1892 r.) tak jak wielu innych oÞcerów wojskowego wywiadu i kontrwywiadu legitymowa si peowiack przesz o ci (ps. „Kmita”). W latach 1921–1923 by referentem w Departamencie Uzbrojenia Ministerstwa Spraw Wojskowych (MSWojsk), nast pnie s u y w Oddziale V (Demobilizacyjnym) Sztabu Generalnego. W latach 1924–1926 by dowódc kompanii chemicznej w Szkole Gazowej, a od 1926 r. do 1927 r. inspektorem sprz tu gazowego w Departamencie Uzbrojenia MSWojsk. Nast pnie zosta kierownikiem referatu uzbrojenia w Lidze Powietrznej i Przeciwgazowej. Do Oddzia u II skierowano go oko o 1932 r. lub 1933 r. W Referacie Narodowo ciowym pracowa pocz tkowo jako referent. W 1933 r. przej obowi zki kierownika po kpt. Stanis awskim31.

27 Por. m.in. Wielki G ód na Ukrainie 1932–1933 (Polska i Ukraina w latach trzydziestych-czterdzie-stych XX w. Nieznane dokumenty z archiwów s u b specjalnych, t. 7), red. zbiorowa, s. 837.

28 B. Gadomski, BiograÞa agenta. Najwi kszy agent policji politycznej II RP. Józef-Josek Mutzenmacher (1903–1947), Warszawa 2009, s. 186; Wielki G ód na Ukrainie…, s. 351. Jego ona ZoÞa Suchenek-Suchecka, z d. Lassaud (ur. 20 IV 1895 r., zm. 5 X 1980 r.) by a po wojnie inwigilowana przez UB.

29 T. Dubicki, A. Suchcitz, OÞcerowie wywiadu WP i PSZ w latach 1939–1945, t. II, Warszawa 2011, s. 333.30 Akta osobowe Leonarda Stanis awskiego, AIPN, sygn. BU 2567/62; T. Dubicki, A. Suchcitz,

OÞcerowie wywiadu WP i PSZ w latach 1939–1945, t. I, Warszawa 2009, s. 277. 31 Akta osobowe Jerzego Misi skiego, AIPN, sygn. BU 2567/42.

Page 234: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 233

Terenowe organy kontrwywiadu wojskowego

W listopadzie 1921 r. zatwierdzono struktur organizacyjn kontrwywiadu wojskowego w terenie. Utworzono Oddzia y II Dowództw Okr gów Generalnych (DOGen.), które etatowo liczy y trzech oÞcerów, w tym referenta narodowo ciowego zajmuj cego si kwestiami mniejszo ci narodowych i ich dzia alno ci antypa stwow . Zadaniem wspomnianych oddzia ów by o przede wszystkim zwalczanie szpiegostwa, przeciwdzia anie dezercjom i obserwacja sytuacji narodowo ciowej na terenie Okr gów Generalnych32.

W 1924 r. dokonano kolejnych zmian organizacyjnych w terenowej strukturze kontrwywiadu wojskowego, zwi zanych m.in. z przemianowaniem Dowództw Okr gów Generalnych na Dowództwa Okr gu Korpusu. Zamiast oddzia ów II przy DOGen. powsta y Samodzielne Referaty Informacyjne przy DOK. W sk ad poszczególnych SRI wchodzi y referaty: kontrwywiadu, narodowo ciowy, ochrony (bezpiecze stwa i informacji) oraz kancelaria. Na czele SRI sta kierownik, który zazwyczaj zarz dza referatem mobilizacyjnym. Kierownicy SRI byli zale ni od dowódców Okr gów Korpusu (OK) i z nimi, oraz z szefami sztabu Okr gu Korpusu, musieli si przede wszystkim liczy . To dowództwo Okr gu Korpusu decydowa o m.in. o etatach. Oczywi cie pod wzgl dem Þnansowym kierownik SRI by zale ny od szefa Wydzia u IIb, czyli centrali kontrwywiadu wojskowego.

W SRI poszczególnych okr gów korpusu nielegalnymi ukrai skimi organizacjami wywrotowymi zajmowa y si referaty narodowo ciowe (jak ju wspomniano – potem referaty narodowo ciowo-polityczne, a oko o 1939 r. referaty narodowo ciowo-poli-tyczno-prasowe). Do ich zada nale a o badanie nastawienia mniejszo ci narodowej do pa stwa polskiego oraz si zbrojnych II RP, badanie nastrojów mniejszo ci i problemów narodowo ciowych, przeciwdzia anie agitacji komunistycznej, zwalczanie dezercji, opracowywanie raportów wojskowo-narodowo ciowych, opiniowanie kandydatów na podoÞcerów spo ród mniejszo ci (wyró niano niemieck , litewsk , bia orusk , ydowsk , ukrai sk i rusi sk ), prowadzenie kartotek osób politycznie podejrza-

nych, opracowywanie mobilizacyjne terenu oraz instrukcji ochronnych na wypadek przebywania na danym terenie osób wysoko postawionych. Przegl dano równie pras wydawan przez mniejszo ci narodowe i opiniowano teksty kierowane do druku33.

Referaty narodowo ciowe SRI zwalcza y przede wszystkim organizacje komu-nistyczne, ale w okr gach po udniowo-wschodniej Polski, tj. OK II, VI i X, razem z ekspozyturami: Stanis awów przy 11. Dywizji Piechoty (DP), Tarnopol przy 12. DP, Kowel przy 27. DP oraz Lwów przy 5. DP, oraz na mniejsz skal OK IX i V, istotnym problemem dla bezpiecze stwa pa stwa by a dzia alno UWO, a potem OUN. By o to oczywi cie zwi zane z ulokowaniem tych referatów na obszarze zamieszka ym przez ludno ukrai sk . Kontrwywiad wojskowy na tych ternach zwalcza ukrai ski ruch wywrotowy oraz aktywno wywiadowcz prowadzon przez osoby wywodz ce si z mniejszo ci narodowych. W latach 30. XX wieku nie odnotowywano ju dzia alno ci szpiegowskiej ukrai skich organizacji wywrotowych. Z punktu widzenia kontrwy-wiadowczego rozpracowywane by y organizacje ukrai skie, w szczególno ci OUN. Jak wynika z rocznych sprawozda kontrwywiadowczych SRI X za 1933–1934 r. poza jednym wypadkiem nie stwierdzono na tym terenie szpiegowskiej dzia alno ci Org.

32 A. Krzak, Kontrwywiad…, s . 44.33 Komunikat GZI nr 8 dotycz cy SRI DOK X, X 1951 r., AIPN, sygn. BU 2386/30038, k. 5–6, 13 i 17.

Page 235: kontrwywiad II RP

234 Marcin Majewski

Ukr. Nac., jakkolwiek zainteresowanie si tej organizacji wszelkimi dziedzinami ycia wojskowego by o wielkie34.

Zupe nie inna sytuacja by a w pierwszej po owie lat 20. XX wieku. W 1924 r. zarówno SRI DOK X, jak i prawdopodobnie SRI DOK VI, zajmowa y si dzia alno ci szpiegowsk referenta wywiadu UWO Osypa Dumina. W ledztwo ze strony SRI DOK X by zaanga owany por. Jan (?) Blezie 35.

Referaty narodowo ciowe SRI ci le wspó pracowa y z OUPP, potem wydzia-ami i urz dami ledczymi komend Policji Pa stwowej, szczególnie je li chodzi

o kwestie zwalczania komunistycznej akcji wywrotowej oraz OUN, ale przede wszyst-kim z cywilnymi przedstawicielami w adz bezpiecze stwa: starostami i wojewodami36.

Referaty narodowo ciowe prowadzi y ewidencj osób podejrzanych o dzia ania antypa stwowe. Na przyk ad SRI DOK X do 1939 r. za o y terenow kartotek Ukrai ców podejrzanych o przynale no do OUN b d podejrzanych o dzia alno wywrotow . Znajdowa o si w niej kilkaset nazwisk. W trakcie kampanii wrze niowej 1939 r. kartoteka ta wpad a najprawdopodobniej w r ce sowieckie lub niemieckie, aby pod koniec lat 40. XX wieku znale si w posiadaniu G ównego Zarz du Informacji WP. Podobne kartoteki Ukrai ców podejrzanych o dzia alno antypa stwow prowa-dzono w referatach narodowo ciowych SRI przy DOK II i VI37.

Wed ug zachowanych zezna Ziemia skiego kierownikiem Referatu Narodo-wo ciowego by z regu y urz dnik cywilny, a w komórkach przewa ali pracownicy cywilni38. W latach 1934–1937 tak te by o w SRI DOK X, gdzie kierownikiem referatu by urz dnik cywilny Józef Bartkiewicz, a w SRI DOK I, w latach 1937–1939, kierowni-kiem referatu by cywil W odzimierz Lechowicz, b d cy „wtyczk ” rozwi zanej przez Józefa Stalina Komunistycznej Partii Polski (KPP). W tym samym referacie po 1925 r. pracowa Eugeniusz Jurkowski, tak e urz dnik cywilny. Referatem Narodowo ciowym SRI DOK IV w odzi w latach 1931–1938 kierowa natomiast oÞcer s u by czynnej kpt. Maciej Stanis aw Krzemieniecki, co wcale nie oznacza o, e w referacie nie zatrudniano urz dników – kwestiami prasowymi (m.in. „bia ym wywiadem”) do 1933 r. zajmowa si tam urz dnik cywilny Jan Kazimierz Wojty ski, a na przyk ad t umaczeniami inny cywil Tadeusz eromski39.

Je li chodzi o wybitnych znawców problematyki ukrai skiej w terenie, to nale y wymieni przede wszystkim kpt. Alfreda Hergesella, d ugoletniego kie-rownika Referatu Narodowo ciowego SRI DOK VI, w 1939 r. kierownika Referatu

34 Tam e, k. 12.35 B. Ze enyj, W simji <<Basarabiwciw>>, w: Andrij Melnyk. Spohady. Dokumenty. Listuwannja,

Kijów 2011, s. 126, por. Osyp Dumin, Prawda o Ukrai skiej Organizacji Wojskowej, „Zeszyty Historyczne” 1974, z. 30.

36 Referat kpt. Franciszka Nowaka, AIPN, sygn. BU 2386/30020, k. 3–6.37 Komunikat GZI nr 8…, k. 13–14.38 Zeznanie „Ziemia skiego”…, k. 29.39 Protokó przes uchania Tadeusza Kochanowicza z 5 XI 1949 r., AIPN, sygn. BU 0330/252, t. 1,

k. 36; S. Pilarski, Rozpracowanie na terenie odzi rodowiska osób zwi zanych z Oddzia em II Sztabu G ównego Wojska Polskiego, w: Politycznie obcy!, Szczecin 2011, s. 15; Aparat bezpiecze stwa wobec o -nierzy Korpusu Ochrony Pogranicza i funkcjonariuszy Stra y Granicznej, oprac. zbiorowe, Warszawa 2013, s. 91, 93 [w druku]. Por. tak e IPN Ld, Pf 10/686, t. 1; Innymi pracownikami Referatu Narodowo ciowego SRI DOK I byli ps. „Obniski” i Zawadzki. W latach 20. XX wieku w Referacie Narodowo ciowym SRI DOK III s u yli Kazimierz Zobell (Sobel), Leon Knobelsdorff, Halecki, Henryk Kromann, por. Protokó przes uchania J. Krzymowskiego z 13 V 1949, Akta J. Krzymowskiego, AIPN, sygn. BU 01236/1486/CD, k. 157 [pdf].

Page 236: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 235

Narodowo ciowego Wydzia u IIb w drugim rzucie Oddzia u II Sztabu NW, a tak e mjr. Mariana Socha skiego – kierownika SRI DOK V, od 1931 r. pe ni cego obowi zki naczelnika Wydzia u Bezpiecze stwa Urz du Wojewódzkiego we Lwowie, nast pnie, w latach 1933–1936, wicewojewod lwowskiego oraz Zdzis awa Charewicza z SRI DOK VI40.

Kontrwywiad Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP)

Zwalczaniem OUN i jej domniemanej dzia alno ci na korzy obcych wywiadów zajmowa si tak e kontrwywiad KOP. W sk adzie Wywiadu KOP by usytuowany Referat (od 1938 r. Wydzia ?) Kontrwywiadowczy kierowany przez kpt. Edwarda Grabowskiego, a potem mjr. piech. Witolda Juliusza Kozaka. W placówkach wywia-dowczych KOP znajdowali si referenci kontrwywiadowczy, których zadania nie ogranicza y si do zwalczania szpiegostwa w streÞe przygranicznej, ale równie obser-wowania sytuacji narodowo ciowej w pasie granicznym. Kontrwywiad KOP zwalcza równie ruch wywrotowy, w tym OUN. OÞcerowie kontrwywiadu KOP mi dzy innymi przes uchiwali aresztowanych cz onków OUN podczas prewencyjnego likwidowania organizacji w marcu 1939 r. na Wo yniu41. W dzia aniach wzi li udzia oÞcerowie kontrwywiadu z SRI przy DOK II w Lublinie oraz ekspozytur: Równe przy 13. DP i Kowel przy 27. DP. Wspomnian akcj wspar a placówka oÞcerska KOP Równe, która przeprowadzi a te liczne aresztowania w ród osób podejrzanych o przynale no do OUN. W sprawie s dowej zatrzymanych w powiecie równie skim w 1939 r. jako ekspert od spraw OUN wyst powa mjr Kozak, który w 1924 r. by m.in. kierowni-kiem posterunku akcji przeciwdywersyjnej w Czortkowie, podleg ego Ekspozyturze Wewn trznej Oddzia u II SG, a nast pnie przeszed do Wywiadu KOP42.

Afery szpiegowskie z udzia em UWO

Oprócz dzia alno ci wywrotowej UWO prowadzi o równie dzia alno szpie-gowsk w okresie ca ego swojego istnienia. W maju 1923 r. UWO podpisa a umow z wywiadem Republiki Weimarskiej, której przedmiotem by o prowadzenie dzia al-no ci wywiadowczej przeciwko Polsce w zamian za dostarczenie sprz tu wojskowego oraz zabezpieczenie Þnansowe. W ten sposób Niemcy przyhamowali na pewien czas dzia ania terrorystyczne, szkodz ce robocie wywiadowczej, daj c wype niania zada szpiegowskich. Nasuwa si porównanie tych kontaktów ze wspó prac np. OUN-M („melnykowcy” – przyp. red.) z CIA na pocz tku lat 50. XX wieku, gdzie Amerykanie równie hamowali dzia alno organizacyjn OUN, daj c werbowania ludzi do wywiadu bez wci gania ich do OUN lub namawiaj c do kierowania do pracy wywiadowczej ludzi nieb d cych w OUN.

40 Aparat bezpiecze stwa wobec o nierzy Korpusu Ochrony Pogranicza…, s. 94.41 A. Krzak, Kontrwywiad.., s. 62.42 O. Darowane , Represywna akcija polskoj w ady szodo Orhanizacjij Ukrajin kych Nacjonalistiw

na Wo yni w ystopadi 1938 r.–weresni 1939 r., „Ukrajin kyj wyzwolnyj ruch” 2004, zb. 3, s. 108; K. Danilewicz, Lwowska ekspozytura wywiadu. Dzia alno Ekspozytury nr 5 SG we Lwowie w latach 1921–1939, Toru 2011, s. 100, 106. Po wojnie Kozak, wed ug zapisów ewidencyjnych i akt IPN, mia by zwerbowany do wspó pracy przez funkcjonariuszy MBP, por. szerzej Aparat bezpiecze stwa wobec o nierzy Korpusu Ochrony Pogranicza…

Page 237: kontrwywiad II RP

236 Marcin Majewski

Do najs ynniejszej afery szpiegowskiej z udzia em UWO dosz o w pierwszej po owie lat 20. Krajowy komendant UWO p k Andrij Melnyk na polecenie komendanta UWO Konowalca utworzy siatk wywiadowcz obejmuj c Lwów, Przemy l i Kraków. W dniu 9 lutego 1924 r. policja zatrzyma a Olg Basarabow . Basarab podczas I wojny wiatowej s u y a w plutonie kobiecym Ukrai skich Strzelców Siczowych. W latach

1918–1923 by a urz dnikiem ds. Þnansowych przedstawicielstwa ZURL w Wiedniu. W trakcie swojej pracy podró owa a po krajach Europy, zdobywaj c materia y o charakterze wywiadowczym. By a jednocze nie cz onkini Zwi zku Ukrai skich Kobiet w Wiedniu i jedn z osób kieruj cych zwi zkiem we Lwowie. W trakcie rewizji w miejscu zamieszkania Basarabowej43 policja odnalaz a odpisy wysy anych za granic meldunków dotycz cych organizacji oddzia ów WP. Policji nie uda o si natomiast zatrzyma Dumina44, który zdo a opu ci Polsk , ale w swoim mieszkaniu pozostawi materia y wywiadowcze. Dumin by szefem wywiadu UWO i kierowa sieci szpiegów wykonuj cych zadania dla wywiadu niemieckiego, który zaoferowa UWO pieni dze na cele rozbudowy organizacji oraz bro i sprz t w zamian za prowadzenie dzia alno ci szpiegowskiej. W podobny sposób w latach 40. XX wieku nast pi o nawi zanie wspó -pracy Organizacji Gehlena i CIA z OUN-M i Zagranicznym Przedstawicielstwem Ukrai skiej G ównej Rady Wyzwole czej (UHWR), a tak e s u b brytyjskich z OUN-B („banderowcy” – przyp. red.). Ukrai ska Organizacja Wojskowa, chc c si „utrzyma na powierzchni”, si ga a m.in. po rodki Þnansowe otrzymywane od wywiadu niemieckiego. Istotn rol w aferze odgrywa o rodek ukrai ski w Wolnym Mie cie Gda sku kierowany przez Andrija Fedyn . Stwierdzono, e UWO dostarcza a materia y zarówno wywiadowi niemieckiemu, jak i litewskiemu45.

Polska policja 10 kwietnia 1924 r. zatrzyma a krajowego komendanta UWO Andrija Melnyka. Na lad czo owego dzia acza UWO traÞono dzi ki zeznaniom kpt. Wasyla Kowa enki, zwerbowanego do wspó pracy przez Dumina. Z kolei na lad Kowa enki policja wpad a w czasie rewizji przeprowadzonej w mieszkaniu Basarabowej. Zatrzymano wówczas wielu domniemanych cz onków UWO, nie udowodniono im jednak ani dzia alno ci szpiegowskiej, ani przynale no ci do UWO. W ród zatrzyma-nych przez policj znalaz si cz onek UWO, a nast pnie OUN, pó niejszy dzia acz melnykowski Paw o Genga o (G ga o) z Buszkowic, wówczas student Uniwersytetu Jagiello skiego46.

Bohdan Ze enyj, skazany w procesie komendy UWO na dwa i pó roku wi zienia, tak wspomina zatrzymanie i pierwsze miesi ce ledztwa:

43 Basarab zmar a w areszcie ledczym w nie do ko ca jasnych okoliczno ciach. Policj lwowsk oskar ano o zastosowanie tortur, które spowodowa y jej mier . OÞcjalnie stwierdzono, e pope ni a samobójstwo w celi. Nie wiadomo, czy dosz o do tego z powodu tortur, czy zosta a do niego zmuszona. W zwi zku z protestami i interpelacj poselsk wszcz to ledztwo. W dniu 26 lutego 1924 r. jej cia o zosta o ekshumowane, jednak powo any przedstawiciel medycyny s dowej prof. W odzimierz Sieradzki stwier-dzi mier przez powieszenie bez ladów pobicia; por. R. Wysocki, Organizacja Ukrai skich…, s. 341; M. Bohachevsky-Chomiak, Feminists despite themselves: women in Ukrainian community life, 1884–1939, Edmonton 1988, s. 164; http://www.encyclopediaofukraine.com/pages/B/A/BasarabOlha.htm; P. Mirczuk, Narys istorij…, s. 467.

44 R. Wysocki, Organizacja Ukrai skich…, s. 51.45 L. Kuli ska, Dzia alno terrorystyczna i sabota owa nacjonalistycznych organizacji ukrai -

skich w Polsce w latach 1922–1939, Kraków 2009, s. 78–79.46 A. Pep o ski, Kontrwywiad…, s. 239.

Page 238: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 237

16 lutego: Aresztowa a mnie przy ul. Pijarów we Lwowie andarmeria wojskowa z Przemy la w asy cie lwowskiej policji politycznej. Najpierw zawiezli mnie do aresztu policyj-nego na przes uchanie, które zacz o si kuksa cami pod ebra i sko czy o si ci kim pobiciem. Milcza em, nie przyznaj c si do niczego. Zapami ta em sobie z o liwe krzyki policjantów: My mamy ju tak , co nie chce mówi , ale j traÞ szlag i ciebie razem z ni ! Dwaj andarmi z Przemy la dowlekli mnie – os abionego siniakami, nie mog em usta na nogach – do aresztu polskiego garnizonu wojskowego przy ul. Zamarstynowskiej. Tam kontynuowano przes uchanie, innymi s owami dali upnia. St d mieli mnie wywie do Przemy la, ale ja ju nie móg ani chodzi , ani sta . andarmi naj i „Þakra” za moje pieni dze i tak dojechali my do dworca kolejowego.

18 lutego: Przes uchiwa por. Blezie , kierownik Oddzia u II sztabu w Przemy lu. Poinformowa mnie, e w Przemy lu aresztowano jeszcze w tej samej sprawie Ma ka Wachnjanina i Stepana Hera [Gera?].

17 marca: Przywieziony z wojskowego garnizonu w Przemy lu do cywilnego wi zienia. Adwokat dr Wo odymyr Zahajkiewicz wyrwa mnie spod nadzoru s du wojskowego argumen-tami, e aresztowano mnie tydzie po tym, jak zgodnie z przepisami zosta em zwolniony ze s u by w wojsku, w 10 pu ku saperów w Przemy lu, przeszed em do ycia cywilnego i nale tylko do jurysdykcji s du cywilnego.

16 kwietnia: Nasz wi zienn pi tk przywie li z Przemy la do aresztu ledczego przy ul. Stafana Batorego we Lwowie: Jewhena Zyblikiewicza, Irin Wachnianyn, Ma ka Wachnianina, Stepana Hera i mnie. Tu dowiedzielismy si , e w tej samej sprawie siedz w areszcie ledczym przy ul. Batorego tak e p k Andrij Melnyk, kpt. (sotnyk) Wasyl Kowalenko i inni47.

Proces Melnyka i innych dzia aczy UWO oskar onych o szpiegostwo odby si przed s dem okr gowym we Lwowie w dniach 9–28 marca 1925 r. Krajowy komendant UWO zosta skazany na cztery lata wi zienia. Pomimo apelacji SN w Warszawie pod-trzyma wyrok48.

W sprawie Basarabowej Wojskowy S d w Przemy lu wyda jeden wyrok kary mierci, na któr skazano niejakiego Steciwa, wci gni tego do roboty szpiegowskiej

UWO. Steciw dzia a w Przemy lu i tam dowody przeciwko niemu zgromadzi SRI DOK X. By s dzony w grupie przemyskiej UWO. Ostatecznie s d zamieni skazanemu kar na 10 lat wi zienia49.

Jesieni 1925 r. policja oraz funkcjonariusze SRI DOK V wpadli na terenie Krakowa i Ma opolski na trop siatki szpiegowskiej dzia aj cej na rzecz wywiadu niemieckiego. Jak si wkrótce okaza o, kilka osób z tej siatki by o cz onkami UWO. Prowadzone ustalenia ujawni y udzia osób wcze niej zatrzymanych w sprawie Dumina i Basarab. Ustalono tak e, e na czele krakowskiej organizacji pocz tkowo sta kpt. Iwan Rewiuk, dawny oÞcer armii austro-w gierskiej, który opu ci Kraków w lutym 1925 r. Ani kontrwywiad wojskowy, ani cywilny nie wiedzieli, e by to nast pca Dumina na stanowisku szefa wywiadu krajowej komendy UWO i adna ze s u b nie podj a próby jego zatrzymania w Krakowie.

Nast pnie (po Rewiuku) organizacj kierowa referent wywiadu Okr gu Przemy l UWO Dmytro Wo oszczak, ps. „Dmytrunio”, „Semko”, pos uguj cy si fa szywym nazwiskiem Stro ski, a jego najbli sz wspó pracownic by a Wo odymyra Pipczy ska. Kurierem organizacji szpiegowskiej by , wspomniany ju , student UJ i by y o nierz

47 B. Ze enyj, W simji „Basarabiwciw”…, s. 126–127.48 P. Mirczuk, Narys istorij…, s. 467. Rozprawa przez SN odby a si w dniach 3–11 marca 1926 r.

Melnyk zosta zwolniony we wrze niu 1928 r., poniewa s d nie zaliczy aresztu na poczet kary.49 P. Mirczuk, Narys istorij…, s. 467.

Page 239: kontrwywiad II RP

238 Marcin Majewski

UHA, Genga o. Wo oszczak na swoje nieszcz cie skontaktowa si ze szkolnym koleg Romanem Micha owiczem z Przemy la, którego wci gn do UWO. Micha owicz albo ju wcze niej by informatorem SRI DOK X, albo od tego momentu si nim sta , odgry-waj c rol prowokatora. Micha owicz werbowa do wspó pracy swoich znajomych, zach caj c do antypolskiej pracy. Jednocze nie na polecenie SRI namówi do wspó -pracy w siatce niejakiego Malinowskiego, który by wywiadowc policji politycznej. Micha owicz zorganizowa laboratorium fotograÞczne, gdzie zwerbowani koledzy dostarczali klisze ze sfotografowanymi obiektami wojskowymi. Cz onkowie siatki za po rednictwem Micha owicza zdobywali równie dokumenty wojskowe z terenu DOK X, bro , instrukcje wojskowe, wykonywali fotograÞe obiektów wojskowych. Jeszcze trzydzie ci lat po tych wydarzeniach w spo eczno ci ukrai skiej Przemy la wci ywa by a pami o „podst pnej” roli Micha owicza, który w pó niejszych latach prawdopodobnie przebywa pod ochron policji50.

Wkrótce do rozpracowania siatki w czy a si równie policja ze Lwowa. W adze bezpiecze stwa przyst pi y do likwidacji siatki szpiegowskiej 21 lipca 1926 r. Aresztowano Pipczy sk i kilku Ukrai ców – studentów Uniwersytetu Jagiello skiego. W trakcie rewizji ujawniono mapy wojskowe, fotograÞe obiektów wojskowych, klisze fotograÞczne z utrwalonymi tajnymi rozkazami wojskowymi oraz zdj ciami fabryki parowozów w Chrzanowie. Równie u pozosta ych osób podczas rewizji znale-ziono sporo materia u dowodowego, m.in. plan mobilizacyjny Ministerstwa Spraw Wojskowych. OÞcerom kontrwywiadu wojskowego i policji nie uda o si jednak zatrzyma Wo oszczaka, który zbieg do Wolnego Miasta Gda ska, a potem do Berlina.

ledztwo udowodni o powi zania siatki z UWO i jej komendantem Konowalcem. W dniach od 15 wrze nia do 22 pa dziernika 1927 r. przed S dem Okr gowym w Krakowie odby si proces przeciwko Pipczy skiej i innym oskar onym. Pipczy sk skazano na pi lat ci kiego wi zienia51.

Afery Basarab i Pipczy skiej nie by y jedynymi wykrytymi przez kontrwywiad wojskowy. Id c tropem afer krakowskiej i przemyskiej, w 1927 r. policja i SRI DOK VI zlikwidowa y siatk szpiegowsk we Lwowie powi zan z lud mi Wo oszczaka. Aresztowano m.in. Jana i Micha a Wierzbickich oraz 14 innych osób, w tym Olg Wierzbick , u której podczas rewizji w mieszkaniu odnaleziono korespondencj z Pipczy sk 52.

Z kolei pod koniec 1925 r. w Poznaniu policja i prawdopodobnie funkcjona-riusze SRI DOK Pozna wykryli organizacj szpiegowsk , powi zan z cz onkami UWO – Romanem i Jaros awem Baranowskimi. W wyniku prowadzonych czynno ci zatrzymano studenta Uniwersytetu w Poznaniu Andrija O en kiego (O y skiego), ps. „Septimus”, maj cego sta y kontakt z placówk niemieckiego wywiadu w Królewcu, b d cego jednocze nie cz onkiem tzw. letjujuczoj brygady UWO zajmuj cej si akcjami bojowymi. W sprawie rozpracowywano Iwana Hrenczka (Hreczka?) i Wasyla Kostyniuka z UWO, którzy z kolei, jak si okaza o, byli powi zani ze wspomnianym Dmytrem Wo oszczakiem. O en kij oraz Baranowscy w czerwcu 1926 r. zostali skazani

50 Doniesienie agenturalne TW „Wolska”, 20 IX 1956 r., AIPN, sygn. BU 00231/263, k. 150–151.51 L. Kuli ska, Dzia alno terrorystyczna i sabota owa…, s. 81, A. Pep o ski, Kontrwywiad…,

s. 236–242 i 338–339; P. Mirczuk, Narys istorij…, s. 467.52 A. Pep o ski, Kontrwywiad…, s. 242.

Page 240: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 239

we Lwowie w procesie tzw. pocztowców jako jedni ze sprawców napadu na ambulans pocztowy w Ka uszu w 1924 r. oraz za inne napady rabunkowe53.

Przez ca y okres mi dzywojenny nies abn cym zainteresowaniem UWO i OUN cieszy y si materia y szkoleniowe WP oraz dokumenty dotycz ce struktury WP. Z czasem policja i SRI zacz y same si utwierdza w opinii, e OUN nie pope ni b du UWO i nie prowadzi dzia a na korzy pa stw o ciennych, przede wszyst-kim Niemiec. Po utworzeniu OUN nie stwierdzono powa nych przypadków takiej wspó pracy z obcym wywiadem. W dniu 19 kwietnia 1930 r. funkcjonariusze Urz du

ledczego w Stryju przeprowadzili rewizje w ród cz onków „P asta” podejrzewanych o przynale no do UWO i OUN. W mieszkaniu Wo odymyry Seredny kiej policja odkry a materia y wywiadowcze: znaki lotnicze, omówienie organizacji PP, omówienie organizacji WP, wykazy wysokich urz dników i wojskowych. Oprócz Seredny kiej w spraw by zamieszany Julian Horszow kyj. Policja uzna a, e materia y zosta y zdobyte dla wywiadu niemieckiego, S d Okr gowy w Stryju odrzuci jednak tak inter-pretacj materia u dowodowego i skaza Seredny k jedynie na rok ci kiego wi zienia, uznaj c, e zarzuty o szpiegostwo na rzecz Niemiec by y bezpodstawne54.

Niejednokrotnie policja i funkcjonariusze SRI znajdowali u cz onków OUN kwestionariusze z pytaniami mog cymi mie charakter gromadzenia informacji wywia-dowczych. Ponadto UWO prowadzi a akcj ewidencjonowania Ukrai ców – by ych wojskowych UHA, armii URL, WP, a tak e armii pa stw zaborczych (niemieckiej, austro-w gierskiej, rosyjskiej), o czym policja dowiedzia a si od aresztowanych cz onków UWO w 1931 r.55 Wszystko to wiadczy o o zainteresowaniu OUN kwestiami wojskowymi na potrzeby szkolenia cz onków organizacji i rozpoznania przeciwnika.

Zarz d Centralny Ministerstwa Spraw Wewn trznych

Zwalczaniem dzia alno ci wywrotowej UWO, a potem OUN, wymierzonej w podstawy pa stwa polskiego, w okresie 1920–1939 zajmowa y si przede wszystkim organy bezpiecze stwa publicznego administracji cywilnej oraz policja pa stwowa. Koordynacj tych dzia a , analiz informacji na szczeblu centralnym oraz prowa-dzeniem szczególnie cennej agentury, w tym zagranicznej, w drugiej po owie lat 30. XX wieku zajmowa o si MSW, a w a ciwie istniej cy od 1926 r. Departament Polityczny. By a to komórka, która, wed ug znawcy problematyki Waldemara Kozyry, mia a dominuj c pozycj w strukturze MSW56. Wcze niej, tj. w latach 1920–1921, sprawy bezpiecze stwa publicznego znajdowa y si w gestii Sekcji III Bezpiecze stwa i Prasy MSW, a od 1921 r. Departamentu Bezpiecze stwa i Prasy MSW57, który w imieniu ministra spraw wewn trznych nadzorowa prac komendanta g ównego Policji Pa stwowej. Zadania zwi zane z nielegalnymi organizacjami ukrai skimi realizowa Wydzia Bezpiecze stwa Publicznego wspomnianego departamentu (Bezpiecze stwa i Prasy), a wcze niej (do 1921 r.) Wydzia Bezpiecze stwa Publicznego Sekcji III. Po

53 A. Pep o ski, Kontrwywiad…, s. 238; P. Mirczuk, Narys istorii…, s. 31–32. O en kij zmar 17 XI 1928 r. jaki czas po zwolnieniu z wi zienia.

54 R. Wysocki, Organizacja Ukrai skich…, s. 266.55 Tam e, s. 266.56 W. Kozyra, Ministerstwo Spraw Wewn trznych w Polsce Odrodzonej 1918–1939, „Dzieje

Najnowsze” 2010, nr 2, s. 44.57 W latach 1921–1922 dyrektorem Departamentu by Stefan Urbanowicz.

Page 241: kontrwywiad II RP

240 Marcin Majewski

reorganizacji MSW w lipcu 1926 r. Departament Polityczny (oznaczony numerem II, potem I) by jedn z pi ciu komórek organizacyjnych ministerstwa oprócz departa-mentów: organizacyjnego, samorz du, administracyjnego i generalnej dyrekcji s u by zdrowia58. Na czele Departamentu Politycznego po przewrocie majowym stali m.in. Kazimierz witalski (1926–1928), Jerzy Paciorkowski (1928–1929), Aleksander Hauke-Nowak (1932–1933), Henryk Kawecki (1934–1935), ponownie Paciorkowski (1935–1937) i Wac aw Stanis aw yborski (1937–1939).

Departament Polityczny MSW tworzy y wydzia y: spo eczno-polityczny (PP), narodowo ciowy (PN), bezpiecze stwa (PB) oraz sekretariat i kancelaria. Problematyk zwalczania m.in. OUN, KPP, Komunistycznej Partii Zachodniej Bia orusi (KPZB) i Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy (KPZU) oraz wszelkich nielegalnych organizacji zajmowa si Wydzia Bezpiecze stwa MSW, sk adaj cy si w drugiej po owie lat 30. XX wieku z referatów: ogólnego, informacyjnego, mobilizacyjnego (MOB), ruchu zawodowego, komunistycznego, nielegalnych organizacji niemieckich, bezpiecze stwa ogólnego w kraju i wreszcie nielegalnych organizacji ukrai skich59. W latach 20. i na pocz tku lat 30. XX wieku nielegalnymi organizacjami ukrai skimi zajmowa si Wydzia Narodowo ciowy.

Naczelnikami Wydzia u Bezpiecze stwa Publicznego i Prasy (Wydzia u Bezpiecze stwa) byli m.in. Jerzy Pilecki (1924), Edward Paciorkowski (bratanek Jerzego Paciorkowskiego), Henryk Kawecki (1927–1929), in . Stanis aw Kucharski (1934–1935), W adys aw yborski (1935–1937) i Jerzy Krzymowski (1937–1939). Trzej ostatni naczelnicy wcze niej s u yli w Oddziale II SG.

Przybli aj c losy naczelników Wydzia u Bezpiecze stwa MSW, warto bli ej si przyjrze Kaweckiemu oraz yborskiemu.

Henryk Kawecki urodzi si 12 maja 1886 r. w Warszawie. By absolwentem Uniwersytetu w Dorpacie, z zawodu prawnikiem. By ppor. rezerwy i inspektorem Policji Politycznej. W latach 1915–1916 s u y w Stra y Obywatelskiej w Warszawie. Od czerwca do 11 listopada 1918 r. dzia a w Komendzie Naczelnej nr 1 POW (wed ug innych danych w latach 1915–1918). W latach 1918–1921 s u y w Adiutanturze Generalnej Naczelnego Wodza, a nast pnie w sztabie cis ym Naczelnego Wodza. Od czerwca 1921 r. by naczelnikiem Urz du Policji Politycznej Litwy rodkowej, a od listopada 1921 r. kierownikiem dzia u 5f Komendy G ównej Policji Litwy rodkowej. Nast pnie zosta przeniesiony do Warszawy. Od grudnia 1922 r. do kwietnia 1923 r. by naczelnikiem Wydzia u IVD KG PP, a od kwietnia 1926 r. (lub 16 maja 1925 r.) do ko ca lutego 1927 r. pe ni funkcj zast pcy naczelnika Wydzia u Bezpiecze stwa MSW. Ju 28 lutego 1927 r. zosta mianowany naczelnikiem Wydzia u Bezpiecze stwa MSW. Niech tny Kaweckiemu gen. Kordian Zamorski, komendant g ówny PP, tak podsumowa jego prac na kolejnych stanowiskach: Ogólnie bior c, na stanowisku naczelnika wydzia u bezpiecze stwa Kawecki by szkodliwy, na stanowisku Dyrektora Dep. Polit. – katastrofalny. Nie potraÞ postawi dzia ania podleg ych mu organów

58 W. Kozyra, Ministerstwo…, s. 40–46.59 Protokó przes uchania z 31 V 1949 r., Akta J. Krzymowskiego…, k. 178–180 [pdf]. Kierowni-

kami poszczególnych referatów byli: referat ogólny (kierownik Keller, potem Florencki (Flor cki)); mobilizacyjny (kierownik Tadeusz Kalusi ski); nielegalnych organizacji polskich (kierownik Franciszek Anio kowski); ruchu zawodowego (kier. Jan Ma kiewicz), informacyjny (Stefan Szymborski, potem Stefan Bakalarz); komunistyczny (kierownik A. Keller, potem J. Bach, a nast pnie Janis awski); bezpiecze stwa ogólnego w kraju (kierownik Stanis aw Jurowski).

Page 242: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 241

na w a ciwym poziomie60. Kawecki na stanowisku naczelnika pozostawa do grudnia 1929 r. lub stycznia 1930 r. W okresie od 31 (lub 28) stycznia do 28 sierpnia 1930 r. by Komisarzem Rz du na m.st. Warszaw . W marcu 1931 r. zosta dyrektorem Departamentu I Organizacyjnego MSW, jednocze nie (w latach 1932–1933) b d c sze-fem Biura Personalnego MSW, a nast pnie szefem Gabinetu Ministra (MSW). Nale a do wspó pracowników ministra Bronis awa Pierackiego. By wybitnym specjalist ds. zwalczania ruchu komunistycznego, pozyska m.in. do wspó pracy czo owego dzia acza KPP Józefa Muetzenmachera. Nie do ko ca jednak rozumia problematyk ukrai sk . Wed ug gen. Zamorskiego: [Kawecki]

Nie zna zupe nie zagadnienia ukrai skiego w Polsce. W stosunku do Ukrai ców, coraz bardziej wiadomych swojej odr bno ci narodowej, mia nastawienie negatywne, powiedzia -bym – moskiewskie. PotraÞ je narzuci ka demu kolejnemu ministrowi spraw wewn trznych i ca emu aparatowi w terenie. Wielka pacyÞkacja województw wschodnich w roku 1930 by a jego dzie em, obmy lona przez niego w szczegó ach. Zgin w czasie tej pacyÞkacji ukrai ski przywódca UWO Ho owi ski. Tu zdaje si jest ród o jego strachu przed Ukrai cami, strachu, którego Kawecki nie potraÞ opanowa i ukry , i który rós w miar jak Ukrai cy coraz bardziej manifestowali wol walki61.

W latach 1934–1935 by dyrektorem Departamentu Politycznego MSW. Ówczesny wiceminister spraw wewn trznych Tadeusz Krychowski mia jednak nie najlepsze zdanie o Kaweckim. Jako pó niejszy wiceminister (na miejsce p. Dolanowskiego) spraw bezpiecze stwa, wielokrotnie podnosi em z min [ministrem] M. Zyndramem[-]Ko cia kowskim […] ujemnie wp ywaj cy na morale urz dników bezpiecze stwa w ministerstwie i w województwach fakt pozostania Kaweckiego, którego wszyscy obwiniali o niedbalstwo w zwi zku z zabójstwem ministra. Ja za ponadto mia em szereg zastrze e co do dzia alno ci Kaweckiego. Minister zgadza a si ze mn , e powinien odej , lecz Kawecki mia poparcie S awka (…)62. Od 18 wrze nia 1935 r. do 5 lutego 1937 r. Kawecki by ju podsekretarzem stanu w MSW i jednocze nie w latach 1935–1938 senatorem RP. Nast pnie przeszed na emerytur . We wrze niu 1939 r. pozosta w Warszawie. Po wkroczeniu Niemców by inwigilowany przez Gestapo, a jesieni 1939 r. zatrzymany, ale ze wzgl du na znajomo z Reichsfuehrerem SS Heinrichem Himmlerem i Reinhardtem Heydrichem sprzed 1939 r., zosta zwolniony przez funkcjonariuszy Urz du Komendanta Policji Bezpiecze stwa w Warszawie (KdS Warschau). Po tych przej ciach ci ko chorowa na serce. Zmar 19 stycznia 1942 r. w Warszawie. Przed wojn Kawecki by ponadto cz onkiem maso skiej Wielkiej Lo y Narodowej Polski63.

60 List gen. K. Zamorskiego do W. ele skiego z 11 VI 1978 r., w: W. ele ski, Jeszcze o zabójstwie Pierackiego i rozrachunkach polsko-ukrai skich, „Zeszyty Historyczne” 1978, z. 146, s. 134.

61 Tam e.62 W. ele ski, Zabójstwo ministra Pierackiego, „Zeszyty Historyczne” 1973, z. 25, s. 66.63 Komunikaty Informacyjne Komisariatu Rz du na m st. Warszaw , I. Marczak, B. Gronek,

K. Pietrzyk (red.), t. 1, z. 1, Warszawa 1991, s. 12–13; Biblioteka Sejmu RP, rekord nr 000000632; T. Gajownik, Tajny front niewypowiedzianej wojny, Warszawa 2010, s. 70; B. Gadomski, BiograÞa agenta…, s. 23; W. ele ski, Jeszcze o…, s. 133; Kawecki mia by pono pos dzany o agenturaln prac dla wywiadu sowieckiego, por. P. Wieczorkiewicz, Polscy agenci Kremla „Wprost” 2005, nr 51/52, plotki mog y powsta w zwi zku licznymi nieformalnymi kontaktami Kaweckiego z dzia aczami kierownictwa KPP, por. B. Gadomski, BiograÞa agenta…, s. 97–98.

Page 243: kontrwywiad II RP

242 Marcin Majewski

Kapitan rez. Wac aw Stanis aw yborski urodzi si 20 listopada (lub 4 grudnia) 1893 r. Przed I wojn wiatow by cz onkiem Polskich Dru yn Strzeleckich w Ko omyi. Po 1918 r. s u y w Wydziale II Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego (NDWP), w 1920 r. w Referacie defensywnym Ekspozytury Oddzia u II NDWP w Krakowie, a w 1921 r. w Referacie Ewidencji tej e Ekspozytury (ND Frontu l skiego). W 1923 r. s u y w Ekspozyturze Nr 4 DOGen, a nast pnie przeszed do s u by liniowej. Od 1924 r. s u y w 20. PP w Krakowie mi dzy innym jako dowódca 1 kompanii. Od 1926 r. by oÞcerem instrukcyjnym Przysposobienia Wojskowego w Krakowie, a nast pnie komendantem okr gowego PW w Tarnowie. W latach 1928–1929 by dowódc szko y podoÞcerskiej 16. PP, stacjonuj cego w Tarnowie. Wiosn 1929 r. yborski odszed z wojska, przechodz c do MSW. Od maja lub sierpnia 1929 r. by naczelnikiem Wydzia u Bezpiecze stwa Urz du Wojewódzkiego w Tarnopolu, w terenie trudnym z uwagi na aktywno UWO i OUN oraz KPZU. yborski zosta naczelnikiem wydzia u spo eczno-politycznego Urz du Wojewódzkiego w Warszawie 13 stycznia 1935 r., ale ju 6 czerwca 1935 r. przeniesiono go na stanowisko w centrali. Do 1937 r. by naczel-nikiem wydzia u bezpiecze stwa MSW. yborski zeznawa na procesie warszawskim i lwowskim Stepana Bandery. W latach 1937–1939 by dyrektorem Departamentu Politycznego MSW. Ewakuowa si z Warszawy razem z Ministerstwem 17 wrze nia 1939 r. do Rumunii. Po wojnie osiedli si w Wielkiej Brytanii, gdzie co najmniej do 1975 r. mieszka w Manchesterze. Zmar po 1975 r.64

Funkcj zast pców naczelnika Wydzia u Bezpiecze stwa od 1926 r. pe nili g ównie byli policjanci: Henryk Kawecki, Adam Keller (p.o.), Jan Bach, Jan Szulc oraz wywodz cy si z Oddzia u II Jerzy Krzymowski (1927–1928). Od 1938 r. w wydziale zatrudniano specjalnego doradc . By nim s dzia, a tak e radca prawny Oddzia u II SG, wybitny specjalista z zakresu afer szpiegowskich, d ugoletni s dzia do zada specjal-nych Jerzy Luxemburg, który g ównie zajmowa si sprawami maso skimi65.

W MSW do po owy lat 30. XX wieku rozpracowanie ukrai skiego ruchu wywrotowego sz o dwutorowo. Zasadnicze dzia ania prowadzi pocz tkowo Wydzia Narodowo ciowy MSW, stworzony w pewnym stopniu na wzór Referatu Narodowo ciowego kontrwywiadu wojskowego. Jednak bezpiecze stwo kraju w zwi zku z zaistnia ymi naruszeniami porz dku publicznego, m.in. przez cz onków ukrai skich organizacji wywrotowych, pozostawa y w gestii Wydzia u Bezpiecze stwa MSW. Wydzia Narodowo ciowy MSW zajmowa si sprawami zwi zanymi z mniej-szo ciami narodowymi II RP, w tym oczywi cie ukrai sk i kwestiami wyznaniowymi. Referat Ukrai ski Wydzia u Narodowo ciowego MSW do po owy lat 30. XX wieku zajmowa si t pieniem aktywno ci UWO, a potem OUN. Na jego naczelnika w latach 1927–1937 wyznaczono by ego kierownika Referatu Narodowo ciowego kontrwywiadu wojskowego Henryka Suchenka-Sucheckiego, a w latach 1937–1939 Jana Sawickiego66. Jego zast pc by Leon Jaros awski, który wcze niej (od 1935 r.) sta na czele Referatu Ukrai skiego Wydzia u Bezpiecze stwa MSW67. W sk ad wydzia u wchodzi y refe-

64 Spis urz dników pa stwowych – województwo tarnopolskie, 1930 r., LCVA, Urz d Wojewódzki w Wilnie, sygn. 51/2a/682, k. 6; Rocznik Polityczny i Gospodarczy, 1937, Warszawa 1937; Rocznik Polityczny i Gospodarczy, 1939, Warszawa 1939.

65 Akta Jerzego Luxemburga, AIPN, sygn. BU 01227/436/J, mf 3373.66 W 1935 r. inspektor Biura Inspekcji Biura Personalnego MSW, nast pnie p.o. wojewody

stanis awowskiego.67 Urodzony 25 VI 1897 r. w Buchaczu (?) (woj. tarnopolskie); w latach 1929–1932 by zatrudniony

w Urz dzie Wojewódzkim w Tarnopolu; aresztowany 29 IX 1939 r. przez funkcjonariuszy sowieckich orga-

Page 244: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 243

raty: ogólny, wyznaniowy (kierownik Sobieszcza ski), ukrai ski, ydowski (kierownik Aleksander Haftka), niemiecki (kierownik Edward Skarbek) oraz bia orusko-litewsko--rosyjski (kierownik Stanis aw aniewski)68. Kierownikiem Refertu Ukrai skiego w latach 30. XX wieku by Emilian Mi kiewicz, a nast pnie Karol Piazza, by y pracownik Wydzia u Bezpiecze stwa MSW. Zast pc Mi kiewicza by Jan wilichowski. W latach 1933–1935 pracowali tu Stanis aw Machorowski i Feliks wi tek, wcze niej (przed 1933 r.) za Romuald Ró ycki. Po zabójstwie ministra Pierackiego obsada personalna referatu zosta a wzmocniona dwoma kolejnymi pracownikami: Boles awem Wnorowskim i Teodorowiczem. Mia o to zwi zek z prowadzonym odszyfrowywaniem i t umaczeniem tzw. archiwum Senyka. W tym czasie w Departamencie Politycznym MSW podj to prawdopodobnie decyzj o utworzeniu, w ramach Wydzia u Bezpiecze stwa, Referatu Ukrai skiego, który mia przej obserwacj nielegalnych organizacji ukrai skich od Wydzia u Narodowo ciowego. Jak zezna w 1949 r. wi tek: Do zada ref. ukrai -skiego w wydz. narodowo ciowym nale a y wszystkie sprawy dotycz ce mniejszo ci ukrai skiej w Polsce, a w szczególno ci obrazowanie ycia politycznego, spo ecznego i kulturalnego oraz gospodarczego tej mniejszo ci69. Wydzia Narodowo ciowy równie mia w asn agentur w terenie. Na przyk ad Suchenek-Suchecki prowadzi osobi cie informatora z otoczenia bp Dionizego, posiada tak e agentur w ród grecko-katolic-kiego kleru. W referacie ukrai skim ewidencjonowano pos ów i dzia aczy legalnych ukrai skich partii, a tak e, do po owy lat 30. XX wieku, prowadzono kartotek dzia-aczy UWO-OUN, któr nast pnie przekazano do Referatu Ukrai skiego Wydzia u

Bezpiecze stwa70.Poniewa do przewrotu majowego w Wydziale Bezpiecze stwa MSW nie

istnia a wyspecjalizowana komórka zajmuj ca si rozpoznaniem i zwalczaniem ukrai skich organizacji wywrotowych, po 1926 r. kierownictwo MSW zacz o my le o uruchomieniu takiej struktury równie we wspomnianym wydziale. Inicjatorem jej powstania by Kawecki. Pocz tkowo kwestiami ukrai skich organizacji wywrotowych od oko o 1927 r. zajmowa si referent przest pczo ci ogólnej Adam Roman Keller71, wywodz cy si z policji politycznej. Keller po kilku miesi cach pracy w Wydziale Bezpiecze stwa, na polecenie naczelnika Kaweckiego, zacz zg bia dost pne informacje na temat UWO i innych organizacji ukrai skich, takich jak „P ast”, „Soki ” i „ uh”, a tak e innych organizacji sportowych. Keller zapozna si równie

nów bezpiecze stwa. Zamordowany wiosn 1940 r.; w nocy z 12 na 13 IV jego rodzina zosta a deportowana do pó nocnego Kazachstanu. Po umowie Sikorski – Majski syn Leona, Jerzy Jaros awski, dotar do Armii Polskiej w ZSRR gen. W. Andersa. Córka Wanda pozosta a wraz z on pu kownika na zes aniu do 1946 r. Brat Micha Jaros awski zosta wywieziony przez NKWD razem z on i sze ciorgiem dzieci.

68 Spis abonentów sieci telefonicznej m.st. Warszawy PAST i warszawskiej sieci okr gowej PPTT, rok 1939/40, Warszawa [1939], s. 489.

69 Protokó przes uchania F. wi tka z 1 X 1949 r., AIPN, sygn. BU 01236/1127/CD, k. 95 [pdf].70 W asnor czne zeznanie A. Kellera, 7 V 1949 r., k. 81 [pdf]; AIPN, sygn. BU 01251/106/CD.71 Adam Roman Keller (ur. 20 IX 1889 r. (b.d.b.), zm. 18 IX 1965 r. w Gliwicach (?), funkcjonariusz

policji politycznej, urz dnik MSW, funkcjonariusz OUPP w Warszawie, potem Wydz. Bezp. Komisariatu Rz du na m.st. Warszaw . Od 1927 r. w Wydz. Bezpiecze stwa MSW. Jeden z za o ycieli INBK. Po wojnie osiedli si w Gliwicach, pracowa w Spó dzielni Pracy. Zatrzymany 20 V 1949 r. w Gliwicach przez funk-cjonariuszy WUBP Katowice, przewieziony do MBP, przebywa w wi zieniu mokotowskim, 13 IV 1954 r.skazany przez SW m.st. Warszawy na 7 lat i 4 miesi ce pozbawienia wolno ci. Od kwietnia 1955 r. do kwietnia 1956 r. ze wzgl du na stan zdrowia mia przerw w odbywaniu wyroku, nie powróci ju do wi zienia – w listopadzie 1956 r. amnestionowany. Zob. KPP i podleg e jej organizacje czyli Komunistyczne organizacje w Polsce (Podr cznik wy cznie dla pa stwowych organów bezpiecze stwa), Warszawa 1934; por. Akta A. Kellera, AIPN, sygn. BU 507/403.

Page 245: kontrwywiad II RP

244 Marcin Majewski

z dotychczasow dzia alno ci i materia ami Wydzia u Narodowo ciowego MSW, którymi zajmowa si wspomniany Ró ycki. Keller prowadzi sprawy zwi zane z ukra-i skimi organizacjami wywrotowymi, tj. UWO, a potem OUN, do 1932 r. W zwi zku z wykonywanymi czynno ciami s u bowymi wielokrotnie wyje d a na Wo y oraz do Ma opolski Wschodniej. W 1931 r., po zamachu ukrai skich nacjonalistów na pos a RP Ho ówk , Keller towarzyszy wdowie po Ho ówce do Truskawca, aby na miejscu zorientowa si w przebiegu ledztwa72.

Zamach na ministra Pierackiego oraz problemy z t umaczeniem pozyskanego przez Oddzia II SG tzw. archiwum Senyka sk oni y prawdopodobnie w 1935 r. kierow-nictwo MSW do utworzenia w ramach Wydzia u Bezpiecze stwa komórki zajmuj cej si nielegalnymi ukrai skimi organizacjami. Jednocze nie Wydzia Narodowo ciowy w tym czasie skoncentrowa si jedynie na legalnych organizacjach ukrai skich. Natomiast referatem rozpracowuj cym nielegalne organizacje ukrai skie kierowali kolejno: Leon Jaros awski, Karol Piazza i Feliks wi tek. W komórce tej pocz tkowo pracowali Stanis aw Machorowski, Józef Polowczyk, Konstanty Tynicki (lub Tymicki) i Karol Piazza, a tak e Józef Rybicki (Rybi ski) i Boles aw Wnorowski. Prac referatu wspiera y maszynistki: Stefania Py ykowska, Kaczmarczyk i Helena Juergens73.

Wydzia Bezpiecze stwa i utworzony Referat Ukrai ski koordynowa y zwalcza-nie OUN przez wydzia y spo eczno-polityczne urz dów wojewódzkich i urz dy ledcze PP, dok d sp ywa y meldunki z wydzia ów spo eczno-politycznych z urz dów woje-wódzkich. Na ich podstawie opracowywano sprawozdania na temat aktualnej sytuacji, je li chodzi o dzia alno OUN. Tu znajdowa a si równie kartoteka cz onków niele-galnych organizacji ukrai skich. Referat posiada w asnych konÞdentów. Kierownik referatu kontaktowa si równie ze swoj agentur nawet w terenie. Na przyk ad kierownik referatu wi tek posiada konÞdenta, nieznanego z nazwiska, cz onka OUN, z którym spotyka si w rejonie Jaremczy lub Worochty. Ówczesny naczelnik wydzia u Krzymowski zapami ta , e wi tek mia co najmniej dwóch konÞdentów, na których wydzia subsydiowa do 600 z miesi cznie74.

W referacie ukrai skim prowadzono kartotek oraz opracowywano materia y nades ane z terenu. Zajmowa si tym Stanis aw Machorowski, by y pracownik Wydzia u Bezpiecze stwa UW w Stanis awowie, który uzupe nia centraln kartotek cz onków UWO-OUN75.

Wiedz na temat UWO, a potem OUN, pozyskiwano tak e z tajnych komuni-katów informacyjnych, Referatu Informacyjnego Wydzia u Bezpiecze stwa, Referatu Ukrai skiego Wydzia u Narodowo ciowego, z urz dów wojewódzkich, z Centralnej S u by ledczej PP, ze sprawozda wojewodów oraz prasy ukrai skiej76.

Jak ju wspomniano, utworzenie Referatu Ukrai skiego w Wydziale Bezpiecze stwa MSW mia o zwi zek z pozyskaniem tzw. archiwum Senyka i pod-j tym dzia aniem zmierzaj cym do przet umaczenia i rozszyfrowania znajduj cych si tam listów i dokumentów Þnansowych. Do t umaczenia skierowano wielu urz d-

72 W asnor czne zeznanie Adama Kellera, VI 1949, AIPN, sygn. BU 0330/225, k. 65.73 Protokó przes uchania F. wi tka z 8 X 1949 r., k. 106–107 [pdf].74 Protokó przes uchania z 6 IX 1949 r., Akta J. Krzymowskiego…, k. 263 [pdf] oraz Protokó prze-

s uchania z 31 V 1949 r., Akta J. Krzymowskiego…, k. 178 [pdf].75 Protokó przes uchania z 25 III 1954 r., k. 8 [pdf], Akta S. Machorowskiego, AIPN, sygn. BU

01251/647/CD.76 Protokó przes uchania Feliksa wi tka z 1 X 1949 r., AIPN, sygn. BU 01236/1127/CD, k. 95 [pdf].

Page 246: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 245

ników terenowych, w tym Machorowskiego, oraz urz dników centrali, m.in. wi tka. Naczelnik Wydzia u Bezpiecze stwa Krzymowski ocenia go wysoko: Wybitny znawca nielegalnego ruchu ukrai skiego do 1939 r. i dalej: Zaznaczam, e wi tek by jednym z najlepszych znawców nielegalnego nacjonalistycznego ruchu ukrai skiego OUN i UWO i cieszy si pe nym zaufaniem dyr [dyrektora] yborskiego i moim. Tote w sprawach uzyskiwania informacji nie podlega sta ej kontroli, natomiast stara em si okazywa mu wszelk mo liw pomoc77.

wi tek oprócz prac nad tzw. archiwum Senyka by skierowany do rozpra-cowania p k Myko y Czebotariewa, dawnego oÞcera ochrony atamana Petlury. Pomimo powi za z Oddzia em II SG oraz znajomo ci z oÞcerami „dwójki”, w tym z Suchenkiem-Sucheckim, w adze bezpiecze stwa zacz y nabiera podejrze co do zachowania si Czebotariewa w Warszawie. Pojawi y si podejrzenia ewentualnej wspó pracy z Abwehr . wi tek zdemaskowa Czebotariewa jako niemieckiego szpiega prawdopodobnie dzi ki przestudiowaniu jego archiwum, które zosta o przet umaczone g ównie przez Machorowskiego. Czebotariew zosta aresztowany w 1938 r78.

Warto tutaj przybli y posta Feliksa wi tka. Urodzi si 1 pa dziernika 1906 r. Po studiach podj prac w Banku Towarzystwa Spó dzielczego w Warszawie w 1928 r., gdzie pracowa do 1932 r. Po zwolnieniu, od sierpnia 1932 r. do marca 1933 r. pozostawa bezrobotny, nast pnie dzi ki protekcji Emiliana Mi kiewicza z Wydzia u Narodowo ciowego MSW otrzyma prac w MSW w Referacie Ukrai skim Wydzia u Narodowo ciowego. W 1935 r. zosta przeniesiony do Wydzia u Bezpiecze stwa MSW, aby pod koniec lat 30. XX wieku obj funkcj kierownika tego referatu. Po wybuchu wojny nie opu ci Warszawy. Podczas okupacji znalaz si w Delegaturze Rz du. W dniu 25 listopada 1948 r. zosta zatrzymany przez funkcjonariuszy Wydzia u III Departamentu X Ministerstwa Bezpiecze stwa Publicznego (MBP) w Warszawie. Przeszed ci kie ledztwo, w którego wyniku utraci zdrowie. Na pocz tku 1949 r. przygotowa dla MBP opracowanie dotycz ce historii OUN, jego potencja wybitnego specjalisty od problematyki ukrai skiej nie by jednak dalej wykorzystywany przez komunistyczn bezpiek . Zwolniony w 1956 r., z sukcesem procesowa si z PRL o odszkodowanie za pobyt w wi zieniu79.

Rejestrowaniem i ewidencjonowaniem ukrai skich dzia aczy wywrotowych zajmowa si , oprócz Referatów Ukrai skich Wydz. Bezpiecze stwa oraz Wydz. Narodowo ciowego, Referat Informacyjny Wydzia u Bezpiecze stwa MSW, zorga-nizowany przez Bogdana Gadomskiego najprawdopodobniej w 1929 r. Wspomina o tym podczas przes uchania wiosn 1949 r. Krzymowski: Poza tym ref [referat] inf [informacyjny] obs ugiwa dorywczo referat nielegalnych organizacji ukrai skich, to tylko w tym czasie, gdy uda o mu si zwerbowa z odcinka ruchu ukrai skiego konÞdenta80. Kierownikiem referatu w latach 1929–1939 by Stefan Szymborski, by y naczelnik oddzia u politycznego w Urz dzie ledczym m.st. Warszawy81. Zast pc Szymborskiego by Stefan Bakalarz, by y funkcjonariusz policji politycznej. Po woj-

77 W asnor czne zeznanie z 23 III 1949 r., Akta J. Krzymowskiego…, k. 99 [pdf]; Protokó przes u-chania z 6 IX 1949 r., Akta J. Krzymowskiego…, k. 263 [pdf].

78 Protokó przes uchania z 25 III 1954 r., Akta S. Machorowskiego, AIPN, sygn. BU 01251/647/CD, k. 8–9 [pdf].

79 Akta F. wi tka…, AIPN, sygn. BU 01236/1127/CD.80 Protokó przes uchania z 31 V 1949 r., Akta J. Krzymowskiego…, k. 179 [pdf].81 Szymborski w nocy z 17 na 18 IX 1939 r. przedosta si do Rumunii; zmar 6 III 1941 r.

w Campulung, por. B. Gadomski, BiograÞa agenta…, s. 248.

Page 247: kontrwywiad II RP

246 Marcin Majewski

nie Bakalarz by wi ziony i przeszed ci kie ledztwo. Maszynistk i jednocze nie sekretark referatu by a Stanis awa Hejnikowska. Pracowa a tu te Józefa ó kiewska (jako maszynistka) i prowadz cy dzia ewidencji agentury („dossier”) Józef Straszy ski. Po 1933 r. w referacie znale li si ponadto Jan Korzeniowski, Stefan Zgli ski, ZoÞa Kotasowa i Józef Kami ski, czyli Józef Muetzenmacher vel Mietek Redyko. W dziale ewidencji prowadzono rejestracje dzia aczy KPP, KPZB i KPZU i prawdopodobnie niektórych dzia aczy ukrai skich, prowadzonych przez kierowników referatu. Do 1939 r. zaewidencjonowano oko o 6000 osób. Przechowywano tu równie albumy fotograÞczne. Do Referatu Informacyjnego zg aszano agentur z terenu, która „by a na kontakcie” wydzia ów bezpiecze stwa urz dów wojewódzkich oraz urz dów ledczych PP82.

Terenowe organy bezpiecze stwa

Rol stró ów porz dku publicznego i bezpiecze stwa przed 1939 r. odgrywa y tak e urz dy wojewódzkie i starostwa, policja oraz odpowiednie jednostki organizacyjne urz -dów wojewódzkich. W zakresie ich zada by o równie zwalczanie ukrai skiego ruchu wywrotowego. Aparat terenowej administracji cywilnej ci le wspó pracowa z SRI83.

Na poziomie wojewódzkim odpowiednikiem Departamentu Politycznego i jego trzech wydzia ów by y wydzia y bezpiecze stwa. W 1934 r. wydzia y bezpiecze stwa urz dów wojewódzkich zosta y przemianowane na wydzia y spo-eczno-polityczne urz dów wojewódzkich. Jedynie w Urz dzie l skim w Katowicach

zmiana nazwy nast pi a dopiero w ko cu 1937 r. W sk ad wydzia ów wchodzi y oddzia y polityczno-narodowo ciowe oraz bezpiecze stwa i porz dku publicznego. W Komisariacie Rz du na m.st. Warszaw by jeszcze oddzia prasowo-widowiskowy, a w Urz dzie Wojewódzkim w Wilnie oddzia wyznaniowy84.

Struktura tych wydzia ów wygl da a nast puj co: Wydzia Spo eczno-Polityczny Komisariatu Rz du na m.st. Warszaw w 1939 r. sk ada si z trzech oddzia ów: poli-tyczno-narodowo ciowego, bezpiecze stwa ogólnego, prasowo-widowiskowego oraz kancelarii. W oddziale bezpiecze stwa ogólnego istnia y referaty: zwi zków zawodo-wych, ruchu wywrotowego, narodowo ciowy i wyznaniowy, policji i bezpiecze stwa ogólnego, spraw porz dku i ewidencji ruchu ludno ci, paszportów zagranicznych, broni i cudzoziemców. Na czele oddzia u sta kierownik, a nad dzia alno ci wydzia u czuwa naczelnik, który mia do pomocy sekretarza85.

Z kolei Wydzia Spo eczno-Polityczny Urz du Wojewódzkiego w Warszawie sk ada si z oddzia ów: polityczno-narodowo ciowego, bezpiecze stwa i po-rz dku publicznego, sekretariatu i kancelarii. W sk ad oddzia u bezpiecze stwa i porz dku publicznego wchodzi y referaty: zwi zków zawodowych, stowarzysze i zbiórek publicznych, cudzoziemców, spraw granicznych, porz dku publicznego oraz spraw bezpiecze stwa i porz dku publicznego86.

82 R. Gadomski, BiograÞa agenta…, s. 94–95.83 Wspó praca kontrwywiadu z w adzami cywilnej administracji pa stwowej i organizacjami ide-

owymi, AIPN, sygn. BU 2386/30020, k. 3.84 Por. „Rocznik Polityczny i Gospodarczy 1935”, Warszawa 1935; „Rocznik Polityczny

i Gospodarczy”, 1937, Warszawa 1937.85 Spis abonentów…, s. 480.86 Spis abonentów…, s. 505.

Page 248: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 247

W gestii wydzia ów bezpiecze stwa (spo eczno-politycznych) urz dów woje-wódzkich pozostawa y takie sprawy, jak ruch graniczny, przesiedlenia osób z pasa granicznego w g b kraju, repatriacja, ewidencjonowanie cudzoziemców, sprawy meldunkowe, paszportowe, dowody osobiste, rejestracja stowarzysze , legalizacja zwi zków religijnych, koncesje na gry i koncerty, alkohol oraz bilard, zezwolenia na zgromadzenia publiczne, wydawanie wiadectw moralno ci oraz niezamo no ci, pozwole na posiadanie broni, koncesji na biura detektywistyczne oraz handel bro-ni , zezwole na kwesty, zbiórki, zezwole na hodowl go bi pocztowych, a nawet na otrzymywanie gazet z ZSRR. Jednocze nie wydzia y zwalcza y handel kobietami, dzie mi, uprawianie nierz du, pornograÞ , radiopaj czarstwo, przeciwdzia a y zn caniu si nad zwierz tami. Do ich zada nale a o tak e ewidencjonowanie wy wie-tlanych Þlmów, nadzór i aprobata tekstów s ownych, cenzura utworów (redagowanie czasopism), nadzór nad widowiskami, zwalczanie pok tnego pisarstwa oraz konÞskata druków. Wydzia y przeciwdzia a y skutkom kl sk ywio owych, poszukiwa y zaginio-nych i zwalcza y organizacje wywrotowe, takie jak KPZB, KPZU, KPP, OUN i inne. Kontrolowa y wydzia y ledcze PP, sporz dza y wykazy funkcjonariuszy PP, przyj-mowa y za alenia na funkcjonariuszy PP, opiniowa y policjantów, udziela y pochwa , a ponadto podlega y im kwestie odznacze policjantów, czy samobójstw pope nianych przez nich. Wydzia y sprawowa y nadzór nad ochotnicz stra po arn , sprawami prowadzonymi przez policj budowlan , policji sanitarn , czy policj ruchu ko owego. Im te podlega y sprawy rodków komunikacji i czno ci na potrzeby bezpiecze stwa kraju. Wydzia y gromadzi y informacje na temat strajków i nadzorowa y prowadzenie ob aw policyjnych87.

Jednocze nie wydzia y bezpiecze stwa (spo eczno-polityczne) województw po udniowo-wschodnich kontrolowa y prac policji przy zwalczaniu OUN. Werbowano i prowadzono agentur , która dostarcza a informacje o dzia aniach planowanych przez organizacje wywrotowe. KonÞdenci pozostawali z regu y na kontakcie naczelnika wydzia u bezpiecze stwa (spo eczno-politycznego)88. Urz d wojewódzki podkre la z ca ym naciskiem konieczno posiadania w ten sposób skonstruowanego aparatu konÞdencjonalnego, by uzyskiwane informacje gwarantowa y mo no zastosowania w ka dym wypadku i we w a ciwym czasie odpowiednich kroków zapobiegawczych, jak równie celowych i skutecznych rodków represyjnych89. S owa te odnosi y si oczywi cie do KPZB, przy czym podobne zalecenia dotyczy y rozpoznania rodowiska ukrai skich nacjonalistów.

Wydzia y bezpiecze stwa (spo eczno-polityczne) urz dów wojewódzkich koor-dynowa y prac brygad politycznych urz dów i wydzia ów ledczych PP. Pracownicy bezpiecze stwa urz dów wojewódzkich niejednokrotnie utrzymywali cis e kontakty z policjantami s u by ledczej (brygady polityczne)90.

87 Por. LCVA, Urz d Wojewódzki w Wilnie, zespó 51, opis 7 i 17, materia y dotycz ce Wydzia u Bezpiecze stwa.

88 Protokó przes uchania z 25 III 1954 r., Akta S. Machorowskiego…, k. 7 [pdf].89 LCVA, Urz d Wojewódzki w Wilnie, sygn. 51/17/526, k. 3, pismo wojewody wile skiego

z 21 I 1937 r. dotycz ce pog biania wywiadu konÞdencjonalnego w kompartii.90 Protokó przes uchania z 25 III 1954 r., Akta S. Machorowskiego…, k. 8 [pdf].

Page 249: kontrwywiad II RP

248 Marcin Majewski

Agentura

Oprócz obserwacji, informacji z przes ucha , zdobytych lub pozyskanych mate-ria ów najwi cej informacji pochodzi o od konÞdentów, których umieszczano w OUN lub sk aniano do wspó pracy szanta em, sowitym wynagrodzeniem lub obiecuj c agodniejszy wyrok.

Agentów mia y w adze bezpiecze stwa zarówno szczebla centralnego (Wydzia Narodowo ciowy, Wydzia Bezpiecze stwa MSW), jak i terenowego (wydzia y bezpie-cze stwa, potem spo eczno-polityczne urz dów wojewódzkich, referaty bezpiecze stwa urz dów starostów), a tak e wydzia y i urz dy ledcze PP. Jednym z cenniejszych agen-tów Wydzia u Bezpiecze stwa MSW by Karol Topolski, ps. „Zenon”, obywatel RP pochodzenia ukrai skiego studiuj cy na Uniwersytecie w Pradze – dzia acz ukrai skiej organizacji studenckiej CESUS. Topolski by prowadzony przez Bakalarza, a wcze niej pozostawa na kontakcie Suchenka-Sucheckiego. W 1937 r. lub 1938 r. powróci do Polski i wspó prac z nim rozwi zano91.

Wydzia Bezpiecze stwa MSW mia licznych informatorów w Pradze i Wolnym Mie cie Gda sku. KonÞdentami w Pradze byli m.in. Myko a Sysak, ps. „Strauss”, Kazimierz Sztyk, ps. „Brahms”, Wasyl Kostelnyk, ps. „Wagner” i Iwan Darmocin lub Darmociw, ps. „Janek”. W drugiej po owie lat 30. XX wieku urz dy wojewódzkie otrzyma y od MSW zakaz posiadania informatorów za granic , co spowodowa o prze-kazanie wszystkich konÞdentów do zarz du centralnego92.

Jednak najcenniejsz zdobycz Departamentu Politycznego MSW by informator wywodz cy si ze starej gwardii UWO. Najprawdopodobniej ze wzgl du na rang agenta by na tzw. kontakcie dyrektora Departamentu I lub naczelnika Wydzia u Bezpiecze stwa MSW. Tym informatorem, wed ug Adama Kellera, by Roman Suszko – krajowy komendant UWO w latach 1927–1930. W swoim w asnor cznym zeznaniu sporz dzonym w MBP w 1949 r. Keller stwierdzi : Z pó niejszego okresu (oko o 1936) wiem, e dyrektor yborski z nacz [naczelnikiem] Suchenkiem cieszyli si posuni ciem takim jak zwolnienie komendanta Ukr [Ukrai skiej] Wojsk [Wojskowej] Organizacji Romana Suszki z wi zienia (czy aresztu) we Lwowie i pozyskaniu go na informatora. Kto jednak odbiera informacje nie wiem, bo ówczesny nacz [naczelnik] wydz [wydzia u] bezp [bezpiecze stwa] Stanis aw Kucharski oddziela po przeczytaniu poczty pewne pisma Urz dów Wojewódzkich i chowa je do elaznej szafy nieprotokó owane93.

Do najs ynniejszych agentów policyjnych nale a niew tpliwie cz onek UWO Roman Baranowski. Zwerbowany w wi zieniu, prawdopodobnie by odpowiedzialny za aresztowanie komedanta UWO Juliana Ho owi skiego. By prawdopodobnie prowadzony przez funkcjonariusza PP ze Lwowa Czechowskiego. Jednak wed ug Machorowskiego, d ugoletniego pracownika UW w Stanis awowie, Baranowski by konÞdentem Wydzia u Bezpiecze stwa UW w Stanis awowie, a nie policji lwowskiej. Z informatorów z odcinka UWO pami tam tylko jednego, a mianowicie Romana Baranowskiego, zam [zamieszka ego] w Jezupolu obok Stanis awowa. By to maturzy-sta, syn ksi dza ukrai skiego z Jezupola.94.

91 Protokó przes uchania Feliksa wi tka z 1 X 1949 r. …, k. 97 [pdf].92 Protokó przes uchania Feliksa wi tka z 5 X 1949 r. …, k. 103–104 [pdf].93 W asnor czne zeznanie A. Kellera z 7 VI 1949 r…, IPN BU 0330/225, k. 38–39.94 Protokó przes uchania z 25 III 1954 r., Akta S. Machorowskiego…, k. 7–8 [pdf].

Page 250: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 249

Policji uda o si równie uplasowa agenta w otoczeniu dzia acza OUN Osypa Tiuszki, który organizowa ucieczk Stepana Bandery z wi zienia na w. Krzy u, gdzie odsiadywa on wyrok za organizacj zabójstwa ministra Pierackiego. Urz d ledczy PP we Lwowie by na bie co informowany o post pach przygotowa . Aby nie zdradzi ród a informacji, ca y czas usi owano udaremni prób ucieczki przez wzmocnienie

ochrony wi zienia i zwi kszenie bezpiecze stwa na w. Krzy u, a nie dokonania aresz-towa . Po jakim czasie Bander przeniesiono do wi zienia we Wronkach95.

Werbowani konÞdenci bardzo cz sto okazywali si nielojalni w stosunku do policjantów urz dów ledczych. Zwerbowany przez funkcjonariuszy Urz du ledczego we Lwowie Stepan Nycz (Wasyl Stepan Nycz) wyjecha do Wolnego Miasta Gda ska z zadaniem obserwacji rodowiska OUN, w mie cie, a zw aszcza na Politechnice Gda skiej. Nawi zanie wspó pracy albo by o z góry pozorne, albo Nycz zacz okazy-wa zdenerwowanie i nienaturalne zachowanie. W wyniku ledztwa przeprowadzonego przez organizacj Nycz przyzna si Fedynie do wspó pracy z polsk policj . Dosz o do s du organizacyjnego i wydalenia Nycza z OUN. Fedyna skierowa go ponownie do Lwowa, aby si zrehabilitowa . Nycz dokona nieudanego zamachu na funkcjonariusza PP, najprawdopodobniej jego oÞcera prowadz cego. Podczas próby zamachu Nycz zosta postrzelony w g ow przez jednego z wywiadowców PP, który ruszy na pomoc koledze. W 1934 r. Nycz zosta skazany na 10 lat pozbawienia wolno ci w procesie we Lwowie96.

Dzia ania organów bezpiecze stwa

Najwi kszym sukcesem w adz bezpiecze stwa i policji w walce z OUN by y aresztowania zapocz tkowane 14 czerwca 1934 r. i trwaj ce przez ca e lato i jesie tego roku. Akcja nadzorowana przez MSW w ci gu kilku miesi cy doprowadzi a do sparali-owania organizacji i rozbicia Krajowej Egzekutywy (KE) OUN. Jej odtwarzanie zaj o

organizacji oko o pó tora roku. Taka skala dzia a organów bezpiecze stwa mia a bezpo redni zwi zek z zamordowaniem ministra Pierackiego. Jak trafnie zauwa y Roman Wysocki:

Rok 1934 sta si „najczarniejszym rokiem w historii OUN” lat trzydziestych. Udane zamachy poci gn y za sob aktywizacj polskich w adz bezpiecze stwa, które zmobilizowane zabójstwem ministra Pierackiego (15 VI 1934 r.) uderzy y w OUN. Dodatkowym impulsem do podj cia dzia a by o zabójstwo dyrektora Iwana Babija (25 VII 1934 r.), a nast pnie wywia-dowcy Stanis awa Jacyny (21 IX 1934 r.). Cios zadany w struktury organizacyjne by pot ny i skuteczny. Pó niejsze wyst pienia OUN oceniano ju jako akcje indywidualne, przeprowa-dzane w celach propagandowych i zaprzeczania pog oskom o rozgromieniu organizacji. W adze polskie uzna y, e sprzyjaj c atmosfer do likwidacji OUN wytworzy a akcja prasowa legal-nych organizacji ukrai skich. Wp yn a ona – jak twierdzono – otrze wiaj co na zorganizowan w OUN m odzie . W szeregach organizacji zapanowa a wówczas niepewno , zniech cenie i strach przed aresztowaniem. Zacz a równie narasta atmosfera wzajemnych podejrze pod-trzymywana wie ciami o aresztowaniach na terenie Czechos owacji97.

95 B. Cybulski, Stepan Bandera w wi zieniach II Rzeczypospolitej i próby uwolnienia go przez OUN, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Prawo” 1989, 172, s. 81–82.

96 P. Mirczuk, Narys istorij…, s. 277–278. Niewiele wiemy na temat konÞdentów kontrwywiadu wojskowego. Szczególnie cennym wspó pracownikiem Referatu Narodowo ciowego SRI DOK X by informator „81” dostarczaj cy wiadomo ci na temat dzia alno ci oraz cz onków OUN w Przemy lu, por. Komunikat GZI nr 8 dotycz cy SRI DOK X, pa dziernik 1951 r., AIPN, sygn. BU 2386/30038, k. 14.

97 R. Wysocki, Organizacja Ukrai skich…, s. 299.

Page 251: kontrwywiad II RP

250 Marcin Majewski

Jednak wielka akcja przygotowywana przez wydzia y bezpiecze stwa urz dów wojewódzkich w Krakowie i Lwowie oraz tamtejsze urz dy ledcze PP, a koordynowana przez Wydzia Bezpiecze stwa MSW, nie rozpocz a si z chwil wspomnianych aktów terroru indywidualnego, a znacznie wcze niej. W 1932 r. MSW nakaza o prowadzenie specjalnych kontroli osób ukrai skiej narodowo ci przekraczaj cych granic RP98. Rozpracowanie szlaków kurierskich OUN przez policj rozpocz to w 1933 r. Podj to obserwacj Dworca G ównego w Krakowie oraz linii kolejowej do Pragi. Finalizacj tej akcji zarz dzono na 14 czerwca 1934 r., a wi c jeszcze przed zamachem. Jednak zamor-dowanie ministra niew tpliwie zintensyÞkowa o przebieg ledztwa, na co naciska y osoby na najwy szym szczeblu w adzy pa stwowej.

W dniu 15 czerwca 1934 r. krótko przed godzin 16.00 na ul. Foksal 3 przy Klubie Towarzyskim w bia y dzie trzykrotnie postrzelono ministra spraw wewn trznych Bronis awa Pierackiego. W ci kim stanie zosta on przewieziony do szpitala, gdzie zmar . Zamachu dokona cz onek OUN Hryhorij Macejko, który pocz tkowo rzuci adunek wybuchowy, ale w zwi zku z niewybuchem, si gn po rewolwer, ten sam,

z którego w maju 1934 r. bojowiec OUN w Parku Stryjskim we Lwowie zastrzeli Jakuba Baczy skiego. Zabójstwo ministra poruszaj cego si bez ochrony jest jedn z najwi kszych wpadek organów bezpiecze stwa II RP. Obci a ona konto naczelnika Wydzia u Bezpiecze stwa MSW (zadaniem wydzia u by a ochrona wa nych osobi-sto ci) oraz dyrektora Departamentu Politycznego, tj. osobami odpowiedzialnymi za niedopatrzenia byli Kucharski i Kawecki. W styczniu 1931 r. podczas procesu sprawców zamachu bombowego na Pi sudskiego w S dzie Okr gowym w Warszawie ówczesny naczelnik Wydzia u Bezpiecze stwa MSW Kawecki musia t umaczy si z poziomu ochrony pierwszej osoby w pa stwie. W przypadku ministra Pierackiego nie tylko nie zapewniono mu ochrony osobistej (na t minister si nie godzi ), ale zbagatelizowano wiele informacji, które po rednio wskazywa y na mo liwo zamachu. W adze bezpie-cze stwa rzeczywi cie prze ladowa pech, poniewa obserwacja grupy dzia aczy OUN w Krakowie si przeci ga a. Wyczekiwano odpowiedniego momentu. Jak si pó niej okaza o, zaobserwowano osob , która przekaza a zamachowcowi skonstruowan do tego celu bomb . W adze bezpiecze stwa od d u szego czasu usi owa y ustali kana y

czno ci – szlaki kurierskie OUN mi dzy krajem a zagranic , przede wszystkim Prag i Wolnym Miastem Gda skiem. Urz d ledczy w Krakowie na polecenie Wydzia u Bezpiecze stwa MSW podj obserwacj linii kolejowej Cieszyn–Kraków–Lwów. Wywiadowcy obserwowali wysiadaj cych i wsiadaj cych oraz ledzili konkretnych cz onków OUN, którzy podró owali t tras . Ponadto baga osób podejrzanych by poufnie przegl dany przez funkcjonariuszy Wydz. Bezpiecz. w przechowalniach baga u na dworcach kolejowych. Wkrótce uwag policji przykuli dwaj dzia acze OUN regularnie podró uj cy z Krakowa do Cieszyna: Myko a K ymyszyn i Jaros aw Karpyne . Równie ich torby by y potajemnie sprawdzane. W rzeczach nale cych do Karpy ca natraÞono na pras nacjonalistyczn , ulotki, instrukcje i dokumentacje techniczne oraz elementy konstrukcyjne i materia y wybuchowe. Tak cenne znalezi-sko spowodowa o, e komisarz PP Kazimierz Billewicz, naczelnik Urz du ledczego w Krakowie, zarz dzi obserwacj domu Karpy ca. W tym celu wynaj to mieszkanie naprzeciwko mieszkania Karpy ca, z którego na zmian po dwóch wywiadowców

98 P. Koz owski, Sprawy ukrai skie w wietle materia ów ma opolskiego inspektoratu okr gowego Stra y Granicznej w latach 1928–1934, „Biuletyn Centralnego O rodka Szkolenia” (Koszalin) 2004, nr 2,

s. 145.

Page 252: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 251

obserwowa o lokal i wychodz cych z kamienicy ludzi. Jednocze nie wybrane osoby by y ledzone przez innych policjantów. W dniu 30 maja 1934 r. do mieszkania Karpy ca przyby a nieznana osoba, przypuszczalnie cz onek OUN. Poniewa opu ci a mieszkanie w pó nych godzinach wieczornych, aby obserwacja nie zosta a wykryta ze wzgl du na znikomy ruch uliczny, policja ograniczy a si do obstawienia dworca kole-jowego, co ju by o du ym ryzykiem. Wywiadowcy z góry za o yli, e wsi dzie ona do poci gu do Lwowa, co jednak okaza o si b dnym za o eniem. Jak si okaza o osoba ta nie wsiad a do obstawionego poci gu. Nie uda o si tak e ustali , gdzie przepad a. Policjanci podj li kolejn b dn decyzj o odwo aniu obserwacji dworca kolejowego, zak adaj c, e poszukiwany ju si nie pojawi. Dopiero po zamachu na Pierackiego okaza o si , e odjecha pó niejszym poci giem do Warszawy, prawdopodobnie wraz z bomb . Jak napisa W adys aw ele ski: W ten sposób zosta a zmarnowana szansa wykrycia przygotowa do zamachu i udaremnienia go w zarodku99.

Pomimo tego zdarzenia, naczelnik Wydzia u Bezpiecze stwa MSW Kucharski nie podj decyzji o zako czeniu akcji i przeprowadzeniu aresztowa . Ca y czas liczono si z kolejnymi tropami i nowymi osobami, które pozwol rozpozna organizacj . Czas jednak nieub aganie mija . Komisarz Billewicz usi owa jeszcze nak oni central w Warszawie do realizacji operacji, ale bezskutecznie. Po analizie informacji 12 czerwca 1934 r. Kucharski zwo a odpraw w adz bezpiecze stwa, policji i prokuratorów we Lwowie, na której naczelnik Wydzia u Bezpiecze stwa MSW podj decyzj o przepro-wadzeniu 14 czerwca 1934 r. aresztowa w Krakowie i we Lwowie. Rankiem tego dnia policja aresztowa a Karpy ca w jego mieszkaniu w Krakowie przy Rynku D bnickim nr 13, a tak e zaj a ca e laboratorium. Równie tego dnia o godz. 5.00 zosta zatrzymany K ymyszyn, a w jego mieszkaniu znaleziono szyfry i ró ne zapiski. K ymyszyn pocz t-kowo zosta przewieziony do aresztu Urz du ledczego w Krakowie. Wkrótce traÞli tam Jaros aw Ste ko i Ro cis aw Wo oszyn. Prawdopodobnie 24 czerwca Karpyniec i K ymyszyn zostali przetransportowani do aresztu Urz du ledczego w Warszawie. Fala aresztowa przesz a przez Lwów, gdzie funkcjonariusze Wydzia u i Urz du ledczego na polecenie naczelnika Wydzia u Bezpiecze stwa UW we Lwowie zatrzymali m.in. krajowego prowidnyka OUN Stepana Bander , powi zanego z Karpy cem. O godz. 5.00 14 czerwca 1934 r. policja otoczy a Dom Akademicki, w którym spa Bandera i o 5.30 przyst pi a do akcji opanowania budynku. Ponadto zatrzymano Jaros awa Makaruszk (referenta wywiadu), O eksandra Paszkewycza, Jaros awa Spol kiego i Pidhajnego. Oczywi cie funkcje pe nione w organizacji przez te osoby pozostawa y dla policji nie do ko ca rozpoznane i w pierwszych dniach ledczy nie wiedzieli, kogo dok adnie aresztowali. Bandera zosta pocz tkowo przewieziony do aresztu Urz du

ledczego w Krakowie jako osoba zwi zana z laboratorium OUN Karpy ca. Organy bezpiecze stwa nie zdawa y sobie sprawy, e dokona y zatrzyma osób zamieszanych w planowanie zamachu na ministra spraw wewn trznych100.

Gdy w szpitalu umiera minister Pieracki, nikt pocz tkowo nie czy aresztowa w Krakowie i we Lwowie z zamachem. Jeden z tropów faktycznie wskazywa , e zamachowiec móg nale e do OUN. Ta wersja zosta a wkrótce potwierdzona poprzez

99 W. ele ski, Zabójstwo ministra…, s. 10–11.100 M. K ymyszyn, Spomyny pro prowidnyka OUN Stepana Banderu, w: Zhyttja i dijalnist̀ Stepana

Bandery: dokumenty i materia y, M. Posiwnycz (red.), Ternopil 2011, s. 117–118 i 135; W. ele ski, Zabójstwo…, s. 12, 18; G. Motyka, Ukrai ska partyzantka..., s. 61. Bandera równie w ko cu traÞ do Urz du ledczego w Warszawie na Dani owiczowsk 3.

Page 253: kontrwywiad II RP

252 Marcin Majewski

ogl dziny mieszkania Karpy ca i porównanie prowizorycznej bomby z materia ami zgromadzonymi w mieszkaniu. Dla policji i prokuratorów ele skiego oraz Rudnickiego sta o si jasne, e bomb skonstruowa Karpyne . Wynik tych ustale , a tak e za o enia, e po raz kolejny zamachowiec ukrai ski b dzie ucieka przez Wolne Miasto Gda sk,

na polecenie Wydzia u Bezpiecze stwa MSW do Wolnego Miasta Gda ska zosta skierowany wywiadowca z Urz du ledczego we Lwowie Józef Budny101. Od pierwszej po owy lat 20. XX wieku by on zaanga owany w zwalczanie UWO-OUN, a ponadto w przesz o ci wykonywa równie zadania na terenie Wolnego Miasta Gda ska. Budny obserwowa ukrai skie stowarzyszenia, a jego uwag przyku m ody blondyn, który wsiad na statek do Swinemuende (ob. winouj cie). Policjant zaalarmowa Wydzia Bezpiecze stwa MSW. W ten sposób uda o si , dzi ki interwencji szczeci skiego konsula RP Heliodora Starka oraz ambasadora RP Józefa Lipskiego, zatrzyma osob , która by a zamieszana w zamach na ministra. Okaza si ni Myko a ebed , pó niejszy szef SB OUN-B. ebedzia przetransportowano samolotem do Warszawy, gdzie traÞ do aresztu Urz du ledczego na ul. Dani owiczowskiej 3. Pocz tkowo funkcjonariusze Urz du ledczego b dnie uwa ali, e maj do czynienia z zamachowcem, ale wiad-kowie zabójstwa zdecydowanie to wykluczyli, a okazanie ebedzia wywiadowcom z Krakowa ujawni o niezbicie, e to on znikn policyjnej obserwacji w rejonie Dworca G ównego w Krakowie. Dzi ki wyznaczonej nagrodzie szybko ustalono, gdzie w Warszawie zatrzyma si ebed , i wykryto jego powi zania z kurierk OUN Dari Hnatkiwsk , któr wkrótce zatrzymano w powiecie kosowskim. Podczas ledztwa usta-lono ich udzia w organizowaniu zamachu na ministra i kontakty z innymi cz onkami OUN102.

Po zabójstwie ministra rozpocz a si fala aresztowa . W dniu 17 czerwca 1934 r. policja, na polecenie MSW, zatrzyma a referenta wojskowego Krajowej Egzekutywy OUN Dmytro Hrycaja oraz Szuchewycza i Wo odymyra Janiwa. W zwi zku z brakiem konkretnych zarzutów, a tak e niewiedz o ich roli w OUN, proÞlaktycznie skierowano ich do Miejsca Odosobnienia (MO) w Berezie Kartuskiej. Przeprowadzone w czerwcu aresztowania, wed ug oblicze Romana Wysockiego, mia y obj a 800 cz onków i sympatyków OUN103.

W sierpniu 1934 r. w r ce policji we Lwowie wpad referent organizacyjny KE OUN Iwan Maluca, czony z zamachem na Babija. Dalsze zatrzymania przeprowa-dzono we wrze niu. W nocy z 24 na 25 wrze nia 1934 r. zatrzymano Romana Myhala, Wir Strylczuk, Bahdana Raka, Romana Raka, Jewhena Kaczmar kiego i Wo odymyra Kaczmar kiego, których podejrzewano o to, e pe ni wa ne funkcje w odtwarzanej KE OUN. Pod koniec roku Urz d ledczy we Lwowie zwróci si do Wydzia u Bezpiecze stwa MSW z pro b o osadzenie w Berezie Kartuskiej osób szczególnie niebezpiecznych, podejrzewanych o przynale no do KE OUN. Policja nie by a w stanie w tych przypadkach zgromadzi wystarczaj cego materia u dowodowego, aby

101 Józef Budny, w PP we Lwowie od 1923 lub 1924 r., przydzielony do zwalczania OUN oraz KPZU. Prowadzi dochodzenia w sprawie zabójstw ministra Pierackiego, pos a Ho ówki, kuratora Sobi skiego; rozpracowywa braci Jaros awa i Romana Baranowskich. We wrze niu 1939 r. opu ci Lwów. Na pocz tku grudnia 1939 r. aresztowany przez gestapo w Krakowie – rozpoznany przez cz onków OUN (m.in. Zinowija Mat ) na ulicy i zadenuncjowany. Po wojnie w kraju, w 1946 r. zamieszka w Zabrzu. Prawdopodobnie pracowa na dworcu PKP w tym mie cie. W dniu 6 XII 1950 r. zatrzymany przez funkcjonariuszy PUBP w Zabrzu lub WUBP Katowice, 9 XII 1950 r. zwolniony z aresztu.

102 W. ele ski, Zamach…, s. 13–18.103 R. Wysocki, Organizacja Ukrai skich…, s. 299–300; G. Motyka, Ukrai ska partyzantka..., s. 61.

Page 254: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 253

aresztowa te osoby lege artis. W ród skierowanych do MO znale li si Osyp Maszczak, nowy krajowy prowidnyk, Iwan Raw yk, Stepan Milanycz, Wo odymyr ewy kyj, Osyp Hrycak, Wasyl Rywak, Jaros aw Mat a, O eksandr Mat a, Julian Bondaruk, Jaros aw Mencin kyj i Kost̀ Berezow kyj104.

Cz osób przebywaj cych w Berezie Kartuskiej po uzyskaniu przez policj materia u obci aj cego zosta a aresztowana i przekazana do dyspozycji s du. W grupie tej znalaz si Szuchewycz, pó niejszy dowódca UPA, i Wo odymyr Janiw. W wyniku zmasowanej akcji organów bezpiecze stwa cz cz onków OUN zosta a zdekonspirowana, ujawnienie dokonania zamachów spowodowa o odwrócenie si cz -ci spo ecze stwa od organizacji, a OUN stan a przed gro b rozpadu. Nie tylko KE

OUN zosta o rozbite, powa nie ucierpia a równie struktura terenowa. W r kach policji znalaz o si dwóch prowidnyków krajowych OUN, którzy nast pnie zostali skazani w procesach tocz cych si w Warszawie i we Lwowie. Ponadto sukcesem organów bezpiecze stwa by o umieszczenie sporej liczby konÞdentów w organizacji105.

Sukcesy w obserwacji linii kolejowej Cieszyn–Kraków spowodowa y, e równie w 1934 i 1935 r. dozorowano poszczególne odcinki graniczne, gdzie spodziewano si przerzutów nielegalnej bibu y, broni, a tak e emisariuszy OUN przyje d aj cych do Polski. W dzia ania aktywnie w cza a si Stra Graniczna cigaj ca przest pstwa skarbowe i graniczne. S u by informacyjne Stra y Granicznej obserwowa y szlaki przemytnicze, wykorzystywane zw aszcza przez tzw. przest pców politycznych. Najwa niejszymi szlakami by a droga z Hustu na Osmo od i do Sinijvirskiej Polany w Czechos owacji. W obu przypadkach Stra mia a jednak ograniczone mo liwo ci kontroli i opanowania obu tras106.

Skuteczny cios zadany OUN nie spowodowa jednak ca kowitego zniszczenia organizacji. Powoli odtwarza a ona swoje struktury, chocia w adze bezpiecze stwa wci usi owa y rozbi jej kierownictwo, tym razem jednak bez sukcesu. Kolejny prowidnyk krajowy pojawi si dopiero na pocz tku 1935 r. By nim ew Rebet, który skutecznie odbudowa nadwyr one struktury, kosztem zmniejszenia aktywno ci organizacji. Pracownicy Referatu Ukrai skiego Wydzia u Bezpiecze stwa MSW tak oceniali ten okres:

Obserwacja ruchu ci le organizacyjnego OUN prowadzona przez w adze bezpiecze -stwa na przestrzeni ostatnich 3 lat opiera a si pocz tkowo na wnioskach wyp ywaj cych z do wiadcze roku 1934, tzn. z okresu likwidacji Krajowej Egzekutywy po zabójstwie p. Ministra Bronis awa Pierackiego. Okaza o si jednak wkrótce, e hipoteza o dokona-

nym zupe nym rozbiciu przez w adze Organizacji Ukrai skich Nacjoanlistów (osadzeniu w wi zieniach i MO w Berezie Kartuskiej ca ego aktywu rewolucyjnego) by a mylna, gdy po aresztowaniu Krajowego Prowidnyka Stefana Bandery i tow [towarzyszy] kierownictwo OUN przesz o po pewnym czasie, i to stosunkowo do krótkim, bo ju w r. 1935 w inne r ce. Nowy Prowid Krajowy natychmiast pocz przeprowadza reorganizacj i gruntowne zmiany w sze-regach. Up yn o wiele czasu, zanim na drodze wywiadu konÞdencjonalnego zdo ano ustali , e OUN, znalaz szy si w krytycznej dla siebie sytuacji zdo a a jednak dzwign si powoli

z upadku i przyst pi ponownie do montowania porwanej sieci w terenie107.

104 W. ele ski, Zamach…, s. 18; R. Wysocki, Organizacja Ukrai skich…, s. 300–301.105 R. Wysocki, Organizacja Ukrai skich…, s. 300, 303 i 305.106 Archiwum SG, Komenda SG, sygn. 187/146, k. 120–121; P. Koz owski, Sprawy ukrai skie

w wietle materia ów…, s. 144.107 Sprawozdanie z przejawów ukrai skiego ruchu nielegalnego /UWO-OUN/ w Ma opolsce

Wschodniej i na Wo yniu za rok 1937 r., Wydz. Bezpiecze stwa MSW, Warszawa b.d., s. 59.

Page 255: kontrwywiad II RP

254 Marcin Majewski

W marcu 1936 r. naczelnik Wydzia u Bezpiecze stwa MSW yborski otrzy-ma od zagranicznych konÞdentów wydzia u, pochodz ce zapewne z terenu Pragi, informacje na temat przekraczania przez emisariuszy OUN granicy RP. Ponownie zarz dzono obserwacje granicy w rejonie Cieszyna i Bogumina. Do akcji w czono wydzia y spo eczno-polityczne urz dów wojewódzkich w Katowicach, Krakowie i Lwowie. Jednocze nie obserwacj prowadzi y posterunki Zachodnio-Ma opolskiego Inspektoratu Okr gowego SG. yborski usi owa przeprowadzi akcj podobn do tej z lat 1933–1934, a zako czon realizacj 14 czerwca 1934 r. Informacje od konÞdentów nie by y jednak na tyle precyzyjne, aby wpa na trop kurierów OUN. Funkcjonariusze Inspektoratu Granicznego Bielsko zaanga owani w obserwacj nie zdo ali potwierdzi tych rewelacji ani zatrzyma cz onków OUN. Podobnie by o na innych odcinkach granicznych108.

Pod koniec 1937 r. OUN ponownie uros a w si , a w adze bezpiecze stwa coraz mniej skutecznie j zwalcza y, pomimo zaanga owania coraz wi kszych si i rodków. W raporcie szefa Wywiadu KOP dla naczelnika Wydzia u Bezpiecze stwa MSW z czerwca 1936 r. i raporcie kontrwywiadowczym szefostwa Wywiadu KOP za rok 1937 podkre lano wzbieraj c fal agresji ukrai skiej (OUN) na terenie Ma opolski Wschodniej i (…) narastanie skrajnego nacjonalizmu ukrai skiego, przekre laj cego wszelkie mo liwo ci pracy dla Pa stwa i wspó pracy z jego organami (…)109. Tylko w 1937 r. organy bezpiecze stwa przeprowadzi y trzy operacje, tzw. likwidacje: wo y sk (4–5 sierpnia 1937 r.), w której zatrzymano prawie 140 osób, sokalsk (lipiec–grudzie 1937 r.), zatrzymuj c 44 osoby, i ó kiewsk (pa dziernik–grudzie 1937 r.), w której zatrzymano 35 osób. Jedynie w likwidacji wo y skiej uda o si uzyska materia , pozwalaj cy dotrze do domniemanych cz onków KE OUN, pozosta e dopro-wadzi y do aresztowania szeregowych cz onków organizacji110. W 1937 r. pracownicy Referatu Ukrai skiego Wydzia u Bezpiecze stwa MSW stwierdzili:

(…) przy ocenianiu przyj tych przez w adze bezpiecze stwa metod i rodków walki z ukrai skimi elementami wywrotowymi uwzgl dni trzeba du y wysi ek organów bezpiecze -stwa w kierunku ustalenia i zbadania przede wszystkim przyczyn oraz róde powstawania, istnienia i rozwoju ruchu nacjonalistycznego w ogóle, a OUN w szczególno ci. Je eli w trakcie analizy materia ów sprawozdawczych nasuwa si mimo woli spostrze enie, czy te wniosek o niedoskona o ci przyj tego dzi przez w adze sposobu zwalczania ruchu nacjonalistycznego (skoro ruch ten wzrasta i ulega umasowieniu), to t umaczy to nale y wp ywem ukrai skiego czynnika politycznego, który po przeprowadzonych przez w adze likwidacjach poszczególnych o rodków konspiracyjnych OUN w sposób wprost nieuchwytny aktywizuje i podburza ustawicz-nie masy do coraz radykalniejszych metod walki na drodze legalnej111.

Rosn ce zagro enie ze strony OUN spowodowa o podj cie kilku inicjatyw zmierzaj cych do lepszego rozpoznania przeciwnika. Latem 1939 r. na polecenie kierow-nictwa MSW przedstawiciele Wydzia u Bezpiecze stwa MSW, w osobach naczelnika Krzymowskiego oraz kierownika Referatu Ukrai skiego wi tka, zorganizowali we Lwowie zjazd w adz administracyjnych, policyjnych i s downiczych po udniowo--wschodnich województw II RP, na którym omówiono bie c problematyk zwi zan

108 Zachodnioma opolski Inspektorat Graniczny, Archiwum SG, sygn. 195/70, k. 252–259.109 Archiwum SG, KOP, sygn. 541/495, k. 1–6, tam e, sygn. 2992/7, k. 9–9a.110 Sprawozdanie…, s. 51–58.111 Tam e, s. 79.

Page 256: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP wobec UWO i OUN… 255

z OUN. W spotkaniu wzi li udzia wojewodowie, ich zast pcy, starostowie, naczelnicy wydzia ów spo eczno-politycznych Urz dów Wojewódzkich we Lwowie, Stanis awowie, Tarnopolu i ucku, kierownicy wydzia ów ledczych, naczelnicy urz dów ledczych PP, komendanci wojewódzcy i powiatowi PP. Ponadto w czerwcu 1939 r. do Rumunii na spo-tkanie z rumu skimi w adzami bezpiecze stwa oraz kontrwywiadem wojskowym udali si naczelnik Wydzia u Bezpiecze stwa MSW Krzymowski oraz kierownik Referatu Narodowo ciowego SRI DOK VI kpt. Hergesell. Tematem spotkania w Bukareszcie by a dzia alno ukrai skich nacjonalistów w Polsce i w Rumunii oraz ewentualna wymiana informacji. Ponadto dyskutowano na temat ruchu komunistycznego w obu krajach112. Tego typu posuni cia, a tak e dalsze tzw. likwidacje, nie zachwia y jednak OUN ani jej nie rozbi y. Pomimo intensyÞkacji wysi ków organów bezpiecze stwa, OUN zdoby a siln pozycj w ród mniejszo ci ukrai skiej i zdo a a we wrze niu 1939 r. wyst pi zbrojnie przeciwko administracji i si om zbrojnym RP, tocz cym walki z niemieckim Wehrmachtem.

112 Protokó przes uchania z 5 VII 1952 r., Akta J. Krzymowskiego…, k. 451–452 [pdf].

Page 257: kontrwywiad II RP

256 Micha Polak

Micha Polak

Wspó dzia anie spo ecze stwa polskiego z wywiadem i kontrwywiadem II Oddzia u SG w Wielkopolsce

w latach 1938–1939. Postulat badawczy

Samodzielny Referat Informacyjny (SRI), jako terenowa placówka Oddzia u II Sztabu G ównego, zosta utworzony przy DOK nr VII w 1924 r., podobnie jak 10 innych referatów dzia aj cych przy wszystkich Dowództwach Okr gów Korpusu jako terenowe delegatury polskich struktur wywiadu i kontrwywiadu1. Do podstawowych zada SRI nale a a dzia alno kontrwywiadowcza maj ca zapewni ochron tajemnic jednostek i garnizonów wojskowych oraz wszystkich tajnych i poufnych informacji o du ym znaczeniu dla obronno ci II Rzeczpospolitej. W ramach SRI funkcjonowa y trzy referaty: kontrwywiadowczy, ogólny oraz narodowo ciowy2. Referat kontrwywia-dowczy zajmowa si wykrywaniem szpiegostwa i przeciwdzia aniem jemu, referat ogólny – zabezpieczaniem tajemnic wojskowych, przemys u wojennego oraz fortyÞka-cji, zadaniem referatu narodowo ciowego by a natomiast obserwacja o nierzy Wojska Polskiego nale cych do mniejszo ci narodowych.

W kolejnych latach rola i kompetencje SRI wzrasta y, m.in. poprzez zwi kszenie liczby podleg ych mu placówek terenowych, w ród których wyró niano agentury i placówki oÞcerskie. Agentury stanowi y zakonspirowane komórki kontrwywiadowcze. Na rzecz SRI dzia ali oÞcerowie informacyjni w oddzia ach i instytucjach wojskowych, a tak e oÞcerowie o wiatowi w poszczególnych oddzia ach3.

W ramach pozna skiej ekspozytury pracownicy kontrwywiadu prowadzili dzia alno na terenie ca ej Wielkopolski, szczególnie jednak ich uwaga koncentrowa a si na obszarze przygranicznym, na którym rozpracowywali mniejszo niemieck . Pozna ska ekspozytura Oddzia u II prowadzi a tak e dzia ania wywiadowcze na terytorium niemieckim – m.in. prowadzono rozpoznanie i rozmowy z osobami orientu-j cymi si w sytuacji panuj cej w Niemczech.

W pierwszych latach po odzyskaniu niepodleg o ci w strukturach polskiego wywiadu i kontrwywiadu w ca ym kraju brakowa o wykwaliÞkowanej kadry oÞcer-skiej, co powodowa o konieczno zatrudniania osób na etatach cywilnych4. Praca

1 Jak zaznaczyli J. Gzyl i N. Mroczek, obszar pa stwa dzieli si na 10 okr gów korpusów, którym nadano numery porz dkowe (oznaczane cyfr rzymsk ) oraz nazwy miast, b d cych miejscem postoju dowództwa: Okr g Korpusu nr I Warszawa, Okr g Korpusu nr II Lublin, Okr g Korpusu nr III Grodno, Okr g Korpusu nr IV ód , Okr g Korpusu nr V Kraków, Okr g Korpusu nr VI Lwów, Okr g Korpusu nr VII Pozna , Okr g Korpusu nr VIII Toru , Okr g Korpusu nr IX Brze n. Bugiem, Okr g Korpusu nr X Przemy l. Zob. J. Gzyl, N. Mroczek, Zespo y akt Samodzielnych Referatów Informacyjnych DOK (DOGEN.) oraz Samodzielnego Referatu Informacyjnego Dowództwa Floty z lat 1919–1939, http://archiwumcaw.wp.mil.pl/biuletyn/b24/b24_4.pdf [dost p: 16 IX 2012 r.].

2 Tam e. Zob. tak e: Wielkopolskie struktury przedwojennego wywiadu i kontrwywiadu, czyli „Dwójka” w Poznaniu i Bydgoszczy, cz 1, http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2012/06/wielkopol-skie-struktury-przedwojennego.html [dost p: 15 IX 2012 r.].

3 J. Gzyl, N. Mroczek, Zespo y akt Samodzielnych Referatów Informacyjnych DOK…4 W. Jastrz bski, Dzieje ekspozytury nr 3 II Oddzia u Sztabu G ównego Wojska Polskiego

w Poznaniu i Bydgoszczy (1919–1939), w: Polski wywiad wojskowy 1918–1945, P. Ko akowski, A. Pep o ski (red.), Toru 2006, s. 349.

Page 258: kontrwywiad II RP

Wspó dzia anie spo ecze stwa polskiego z wywiadem i kontrwywiadem II Oddzia u SG... 257

pozna skiej „dwójki” zacz a si poprawia w momencie obj cia nad ni kierownictwa przez mjr. dr. Mariana Stiefera5. Osi gni to wówczas sukcesy w rozbudowie siatki agenturalnej w Rzeszy, m.in. rozpoznano 13 niemieckich garnizonów b d cych w sferze zainteresowania Oddzia u II. W kraju zwerbowano nowych konÞdentów i agen-tów w ród mniejszo ci niemieckiej, a do Warszawy zacz y nap ywa z Wielkopolski meldunki i raporty wywiadowcze.

Kolejnymi kierownikami pozna skiej ekspozytury byli mjr dypl. Wiktor Jakubowski (w latach 1927–1929) i mjr dypl. Jan Tatara (1929–1930). W wyniku mierci mjr. Tatary w oddziale zapanowa o rozpr enie, a akcje operacyjne by y przeprowadzane chaotycznie i ma o skutecznie6. Odesz o te kilku oÞcerów. Ekspozytura nr 3 przesz a wtedy zasadnicz reorganizacj . Na wniosek kpt. Jana ychonia – szefa placówki wywiadowczej w Gda sku, p k dypl. Tadeusz Pe czy ski – szef II Oddzia u – zgodzi si na utworzenie centralnego o rodka w Bydgoszczy, który przej zadania placówek w Poznaniu i Gda sku7. Tak wi c Ekspozytura nr 3 zosta a przeniesiona z Poznania do Bydgoszczy (zachowuj c dotychczasowy numer) i 1 lipca 1930 r. rozpocz a oÞcjalnie prac . Nowym szefem placówki zosta kpt. Jan ycho 8.

Znaczenie gospodarczo-militarne Wielkopolski

Wielkopolska, cz Pradoliny Warszawsko-Berli skiej, by a regionem Polski o nizinnym charakterze. W sensie militarnym w granicach administracyjnych z lat 1919–1939 Wielkopolska posiada a bardzo niekorzystny zarys granic. Uwidocznia o si to zw aszcza w ukszta towaniu poziomym – wyra nym wybrzuszeniem obszaru w kierunku na zachód. Ci ciw uku stanowi a linia ob enica–Odolanów, maj c po stronie zachodniej ponad po ow obszaru wraz z centrum administracyjnym – Poznaniem. Takie ukszta towanie, korzystne w przypadku dzia a ofensywnych, w warunkach defensywnych, obronnych, stawa o si niezwykle trudne. Gen. Tadeusz Kutrzeba zwróci uwag na fakt, e Si y polskie, zebrane w Wielkopolsce, sta y jakby na skrzydle ka dej ofensywy niemieckiej, która by zmierza a z zachodu do uderzenia w serce Polski – Warszaw 9.

Pod koniec lat 30. XX wieku Pozna skie charakteryzowa o si nierównomiernym rozwojem gospodarczym, spowodowanym specyÞcznym uk adem historyczno-admi-

5 W. Jastrz bski, Dzieje ekspozytury nr 3 II Oddzia u Sztabu G ównego…, s. 350.6 Tam e, s. 352.7 W. Jastrz bski, Major ycho i bydgoska ekspozytura wywiadu, Bydgoszcz 1994, s. 21 i 35–36;

ten e, Dzieje ekspozytury nr 3…, s. 352. Zob. równie : M. Brzezi ski, Wielkopolskie struktury przedwojen-nego wywiadu i kontrwywiadu, czyli „Dwójka” w Poznaniu i Bydgoszczy, cz 2, http://poznanskiehistorie.blogspot.com /2012/06/wielkopolskie-struktury-przedwojennego_06.html [dost p: 15 IX 2012 r.].

8 Tam e.9 Zob. B. Polak, Udzia ludno ci cywilnej w obronie Wielkopolski 1939, Koszalin 1989, s. 71, przypis

35. Autor na s. 15 tej publikacji zwróci uwag na fakt, e: „Sie komunikacyjna na terenie województwa pozna skiego by a silnie rozwini ta, z wyj tkiem powiatów wydzielonych z województwa ódzkiego. Drogi bite, doskona e jak na ówczesne warunki, prowadzi y od samej granicy w g b kraju. G sto sieci dróg bitych zmniejsza a si nieznacznie na wschód od by ej granicy mi dzyzaborowej, prusko-rosyjskiej. Warunki klimatyczne umo liwia y korzystanie z tych dróg bez ogranicze o ka dej porze roku. Bardzo g sta by a te sie dróg lokalnych. Równie sie kolejowa charakteryzowa a si du g sto ci na obszarze by ego zaboru pruskiego, a znacznie s absz w powiatach wydzielonych z województwa ódzkiego (wschod-nia cz woj. pozna skiego). G ównym w z em kolejowym by Pozna , gdzie zbiega y si prawie wszystkie linie kolejowe, za mniejsze w z y tworzy y si w Jarocinie i Ostrowie”.

Page 259: kontrwywiad II RP

258 Micha Polak

nistracyjnym – od czeniem regionu nadnoteckiego i przy czeniem kilku powiatów wschodnich: kaliskiego, kolskiego, koni skiego i tureckiego.

Kolejne rz dy II Rzeczpospolitej, realizuj c polityk ekonomiczn pa stwa, nie koncentrowa y si na rozwoju gospodarczym Wielkopolski. W latach 30. w regionie tym – ze wzgl du na agresywne dzia ania III Rzeszy – unikano lokalizowania inwesty-cji przemys owych, zw aszcza takich, które szybko mo na by o przestawi na produkcj wojenn .

Jak wynika z danych Spisu Powszechnego z 1921 r., województwo pozna skie zamieszkiwa o 1 mln 968 tys. osób, z czego 687 tys. y o w miastach a 1 mln 280 tys. – na wsi. Wed ug statystyk z 1 kwietnia 1939 r., ludno Pozna skiego liczy a 2 mln 340 tys. (785 tys. zamieszkiwalo w miastach, co stanowi o 40,1 proc. i 1 mln 535 tys. y o na wsi – 59,1 proc.). Mimo rolniczego charakteru Wielkopolski odsetek ludno ci

miejskiej by tu do znaczny, gdy dla ca ego kraju przed wybuchem wojny wynosi rednio tylko 27,2 procenta.

Pod wzgl dem narodowo ciowym w 1921 r. 1 mln 636 tys. osób mówi o w j zyku polskim, 328 tys. – w j zyku niemieckim, 1480 – jidysz, a 2 tys. osób pos ugiwa o si innymi j zykami. W 1931 r. w Pozna skiem liczebno mniejszo ci niemieckiej zmniejszy a si do 137 500 osób10.

ywio niemiecki w Wielkopolsce

W okresie II Rzeczpospolitej najwi ksza liczba Niemców zamieszkiwa a w a nie w Wielkopolsce i na Pomorzu. Wprawdzie w latach 1919–1931 z wojewódz-twa pozna skiego wyemigrowa o oko o 500 tys. osób tej narodowo ci (przy czym w latach 1919–1921 a 350 tys.), jednak ponad 9 proc. ludno ci województwa nadal stanowili Niemcy. Statystycznie nie by to du y odsetek, gdy pod koniec 1938 r. tylko 68,9 proc. ludno ci Polski uznawa o j zyk polski za ojczysty, a w Wielkopolsce odsetek ten wynosi rednio 90,5 proc., w miastach dochodz c do 94 proc., osi gaj c najwy szy wska nik w ca ym kraju11.

Problemem by a jednak nie tyle liczba, ile raczej polityczno-gospodarcza pozycja mniejszo ci niemieckiej. Szczególnie niekorzystne by o zag szczenie ludno ci niemiec-kiej w powiatach granicz cych z pa stwem niemieckim. Ze szczegó owych zestawie DOK nr VII, Urz du Wojewódzkiego w Poznaniu i ustale Edmunda M clewskiego wynika, e spo eczno niemiecka w pasie przygranicznym w okresie dwudziestolecia mi dzywojennego stanowi a powa ny problem i zagro enie w przypadku niemieckiej agresji.

O ile w skali kraju przewaga niemieckiej zbiorowo ci skupia a si w miastach, to w województwie pozna skim i pomorskim Niemcy zamieszkiwali przede wszystkim we wsiach. Byli w a cicielami 29,1 proc. ogólnego area u gruntów, g ównie maj tków powy ej 100 ha, na przyk ad posiadali 58,7 proc. gospodarstw powy ej 400 ha12.

10 Tam e, s. 13 i nast. oraz s. 17.11 Tam e, s. 24 i nast.12 Jak zauwa y B. Polak (tam e, s. 24): „w 12 powiatach pó nocnych województwa pozna skiego

w asno niemiecka obejmowa a do 30% ogólnej powierzchni, za odsetek Niemców wynosi odpowiednio 14,5%. W powiatach chodzieskim, nowotomyskim i wyrzyskim gospodarstwa w r kach Niemców licz ce powy ej 100 ha, stanowi y odpowiednio 54,1%, 43,2%, i 39,2% wszystkich gospodarstw w powiecie o tej powierzchni. Podstawowa wi c cz mniejszo ci niemieckiej zajmuj cej si rolnictwem osiad a na wi kszych i rednich gospodarstwach. Zaledwie 16% ogólnej liczby gospodarstw niemieckich stanowi y

Page 260: kontrwywiad II RP

Wspó dzia anie spo ecze stwa polskiego z wywiadem i kontrwywiadem II Oddzia u SG... 259

Dzi ki pomocy niemieckich banków i spó dzielni kredytowych niemieckie maj tki by y na wysokim poziomie gospodarowania. Zwi zek Spó dzielni Niemieckich w Poznaniu skupia w 1937 r. 588 spó dzielni, z których 460 dzia a o w Wielkopolsce (137 w powiatach pogranicza); w latach 1936–1939 przyby o ich kolejne 6413.

Podobnie przedstawia a si sytuacja w przemy le. Niemcy posiadali w swych r kach 9,4 proc. przemys u wielkopolskiego, ale ich udzia w zyskach ogólnych si ga 27,6 proc. Przemys niemiecki koncentrowa si zw aszcza w pasie przygranicznym. Na przyk ad w Nowym Tomy lu 17 z 21 zak adów nale a o do Niemców, w powiecie rawickim na 59 a 34 proc. W powiecie leszczy skim Niemcy kontrolowali 20,5 proc. zak adów. Analogicznie przedstawia a si sytuacja w liczbie placówek handlowych i rzemie lniczych.

Dzi ki wzgl dnie tolerancyjnej polityce kolejnych polskich rz dów, mniejszo niemiecka korzysta a z do du ej swobody w sferze dzia alno ci gospodarczej, o wiatowej, politycznej, w tworzeniu partii oraz ró nych organizacji i stowarzysze . Tymczasem Polacy w Niemczech napotykali na ogromne trudno ci w dost pie do tego typu swobód. W samych tylko powiatach przygranicznych Niemcy mieli 14 szkó powszechnych,

, 17 szkó prywatnych i 54 oddzia y. W pozosta ych powiatach funkcjo-

nowa o 99 szkó i oddzia ów. W zakresie szkolnictwa redniego w Polsce dzia a o 28 szkó niemieckich (z tego w Poznaniu w 3 gimnazjach, 1 szkole realnej i 44 klasach niemieckich)14.

Organizacje polityczne

Najwi ksze niemieckie organizacje polityczne: Partia Niemiecka – Zjednoczenie Narodowo ci Niemieckiej i Centralna Wspólnota Pracy powsta y w 1919 r. na tere-nie Wielkopolski i Pomorza. W 1921 r. obie organizacje po czy y si w Zwi zek Niemczyzny dla Ochrony Praw Mniejszo ci w Polsce. Dwa lata pó niej polskie w adze rozwi za y ten zwi zek, dowodz c uprawiania szpiegostwa i dywersji przez t organi-zacj . W jej miejsce powsta o wówczas Zjednoczenie Niemieckie w Sejmie i Senacie dla Pozna skiego, okr gu Noteci i Pomorza15. Organizacji tej podporz dkowany by ca okszta t ycia politycznego i spo ecznego mniejszo ci niemieckiej. Po doj ciu Hitlera do w adzy, na polskich ziemiach zachodnich zaktywizowa a si , powsta a w 1931 r., Narodowosocjalistyczna Partia M odoniemiecka (Jungdeutsche Partei – JDP). Partie te odegra y kluczow rol w tworzeniu niemal powszechnej niemieckiej V kolumny, która ujawni a si wielokrotnie jeszcze przed wybuchem wojny. Inspiracja do tworzenia grup dywersyjnych wychodzi a jednak od niemieckiego wywiadu wojskowego16.

gospodarstwa drobne, poni ej 1,5 ha. Koloni ci posiadali 34% gospodarstw powy ej 50 ha i 26% ziemi w pasie przygranicznym. rednio przypada o tam 1,09 ha na jednego Polaka i 2,2 ha na jednego Niemca. Niewiele lepsza sytuacja panowa a w powiatach bardziej oddalonych od granicy. W powiecie gnie nie skim kilkana cie wsi posiada o znaczny odsetek ludno ci niemieckiej, np. w gminie ubowo, Rzegnowie, Niemcy stanowili 63% mieszka ców i posiadali 65% ziemi, w Letolicach odpowiednio 55% i 70%, w Lednogórze 45% i 41%. W gminie K ecko Niemcy, stanowi c 12,2% ludno ci posiadali 24% ziemi”.

13 Szczegó owo na ten temat zob.: E. M clewski, Walka graniczna, Pozna 1939.14 B. Polak, Udzia ludno ci cywilnej…, s. 25.15 Deutsche Vereinigung im Sejm und Senat fur Posen, Netzegau und Pomerellen. Zob. B. Polak,

Udzia ludno ci cywilnej…, s. 25–26.16 Pocz tkowe tarcia polityczne w Zjednoczeniu Niemieckim (DV) zanik y po 1935 r. Partia

M odoniemiecka kierowa a politycznymi dzia aniami mniejszo ci niemieckiej, a Zjednoczenie Niemieckie sprawowa o kontrol nad dzia alno ci niemieckich organizacji spo eczno-kulturalnych i gospodarczych.

Page 261: kontrwywiad II RP

260 Micha Polak

Wspomniane wy ej niemieckie partie polityczne w du ym stopniu opiera y swoj dzia alno na rozbudowanej sieci organizacji gospodarczych i kulturalnych. Ponad 90 proc. niemieckich rodzin nale a o do rodzimych spó dzielni i banków, organizacji kulturalnych, wyznaniowych, sportowych itp.

Podsumowuj c ten w tek warto zauwa y , e dzi ki sprzyjaj cym warunkom politycznym, ekonomicznym oraz dzi ki politycznej i materialnej pomocy III Rzeszy, niemiecka mniejszo narodowa prowadzi a aktywn dzia alno antypolsk , zarówno jawn , jak i doskonale zakonspirowan .

Nale y te podkre li , e w okresie II RP stosunek w adz polskich do antypolskiej dzia alno ci niemieckiej mniejszo ci narodowej by uzale niony od czynnika politycz-nego, zw aszcza polityki zagranicznej, m.in. od stanowiska sojuszników Polski wobec Niemiec. Cz stokro w adze pa stwowe, chc c unikn zadra nie , mog y reagowa na niebezpiecze stwo wewn trzne wy cznie ograniczonymi rodkami.

Zagro enie niemieckie w Wielkopolsce w 1939 r.

W zakresie dzia alno ci propagandowej Niemcy – wbrew oczywistym faktom – starali si wywo a wra enie o prze ladowaniach ze strony w adz polskich i ca ego spo ecze stwa. Do Rzeszy dostarczano fa szywe informacje o sytuacji w Polsce, o rzeko-mych szykanach wobec niemieckich dzia aczy, organizacji i stowarzysze , szkolnictwa. Chodzi o oczywi cie o stworzenie propagandowej przyczyny wywo ania wojny. Nie ulega w tpliwo ci, e V kolumna w Wielkopolsce wspó dzia a a z G ównym Urz dem Bezpiecze stwa Rzeszy w przygotowaniu i przeprowadzeniu prowokacji na pograni-czu. Chodzi o o atakowanie wskazanych niemieckich obiektów: budynków organizacji i stowarzysze , domów mieszkalnych i budynków gospodarczych, pozoruj c, i akcje te s dzie em Polaków. Na li cie obiektów znalaz y si m.in. stodo a Reimanna we wsi Prz dówka, stodo a Teppera we wsi Papro (powiat nowotomyski), sk adnica nawozów sztucznych niemieckiej spó dzielni w Lesznie, budynek niemieckiej szko y prywatnej i szopy w Starym Bojanowie, dom mieszkalny w Rydzynie, szereg obiektów w Poznaniu17.

Jak czytamy w meldunkach tygodniowych Samodzielnego Referatu Informacyjnego DOK nr VII, wiosn 1939 r. wzmog o si prowokacyjne zachowanie mniejszo ci niemieckiej, z równoczesnym rozmy lnym nara aniem si na restrykcje ze strony w adz polskich. Celowi temu s u y mia y ha a liwe zebrania i manifestacje, prowokowanie bójek z Polakami, jawne noszenie nazistowskich mundurów, zwalnianie i szykanowanie polskich pracowników, zniewa anie god a i hymnu polskiego oraz polskich oÞcerów czy urz dników18.

Przywódcy obu partii odegrali decyduj c rol w tworzeniu niemal powszechnej niemieckiej V kolumny, która zas yn a wielokrotnie jeszcze przed wybuchem wojny. Niezale nie od tych organizacji dzia a a Þlia zagraniczna NSDAP i jej m odzie owe przybudówki: Hitlerjugend i Bund Deutscher Maedel. Od 1937 r. kontrol nad dzia alno ci organizacji niemieckich poza granicami Rzeszy sprawowa a Volkdeutsche Mittelstelle, wchodz ca w sk ad aparatu Reichsführera SS (B. Polak, Udzia ludno ci cywilnej…, s. 26).

17 Istot dzia alno ci w tym kierunku uj Hitler w wyst pieniu na tajnej naradzie operacyjnej: Propagandow przyczyn wywo ania wojny dam oboj tnie czy b dzie ona wiarygodna czy nie. Po zwyci -stwie nikt si zwyci zcy nie spyta czy mówi prawd , czy k ama . Rozpocz cie i prowadzenie wojny opiera si nie na prawdzie lecz na zwyci stwie (por. E.J. Osma czyk, Dowody prowokacji. Nieznane Archiwum Himmlera, Warszawa 1951, s. 15 i nast. Podaj za: B. Polak, Udzia ludno ci cywilnej …, s. 70).

18 Sprawozdania sytuacyjne Urz du Wojewódzkiego Pozna skiego, 1939 r., meldunki DOK nr VII; CAW, GISZ, 2162-21-63, Wojna Obronna 1939 r., II/13/9,14. Tygodniowe meldunki sytuacyjne Samodzielnego Referatu Bezpiecze stwa Wojskowego DOK nr VII w Poznaniu, CAW.

Page 262: kontrwywiad II RP

Wspó dzia anie spo ecze stwa polskiego z wywiadem i kontrwywiadem II Oddzia u SG... 261

Hitlerowska V kolumna prowadzi a w Wielkopolsce szerok dzia alno szpiegowsk i sabota owo-dywersyjn . Mniejszo niemiecka oddawa a aparatowi hitlerowskiemu nieocenione wprost „us ugi” – zestawiaj c przez wiele lat wykazy najbardziej czynnych Polaków, m.in. by ych powsta ców wielkopolskich, dzia aczy gospodarczych, spo ecznych, ludzi nauki i kultury, cz onków stronnictw politycznych itp. Na podstawie tych list ju w pierwszym okresie okupacji hitlerowcy zamordowali kilkuset polskich dzia aczy19. Agenci hitlerowscy przenikn li do wielu polskich orga-nizacji i instytucji, np. do Zwi zku Powsta ców Wielkopolskich, Federacji Polskich Zwi zków Obro ców Ojczyzny, Zwi zku Nauczycielstwa Polskiego, Uniwersytetu Pozna skiego itd.20

Dzi ki pracy kontrwywiadowczej DOK VII zaobserwowano, e Niemcy zaj-mowali si szpiegostwem i przygotowywali akcje dywersyjne w ramach dzia alno ci gospodarczej, kulturalnej, sportowej lub innej. Zaanga owali si w ni tak e wybitni przedstawiciele mniejszo ci niemieckiej, m.in. politycy, dzia acze gospodarczy oraz szefowie przedsi biorstw przemys owych, spó dzielni, banków, zwi zków kultural-nych i cz onkowie organizacji m odzie owych. Niemieckie przedsi biorstwa, maj ce oddzia y w terenie, dostarcza y szczególnie cennych dla Niemców informacji z zakresu przygotowa obronnych Polski, sytuacji ekonomicznej pa stwa, stanu zaopatrzenia wojska, rynku wewn trznego itp.21

Ustalono te , e organizacje niemieckie od marca 1939 r. u atwia y ucieczk m odym Niemcom uchylaj cym si od s u by w Wojsku Polskim. Wed ug niepe nych danych z terenu DOK nr VII od 1 stycznia do 30 czerwca 1939 r. zbieg y 2423 osoby. W kolejnych miesi cach liczba ucieczek systematycznie wzrasta a. W ci gu tygodnia (od 20 do 26 sierpnia 1939 r.) z Wielkopolski zbieg y 572 osoby22.

Jak czytamy w raportach sytuacyjnych SRI DOK VII, mniejszo niemiecka równie przygotowywa a si do zbrojnej dywersji. Pod kierunkiem oÞcerów wywiadu lub Wehrmachtu, przybywaj cych do Polski w charakterze turystów, prowadzono wiczenia z broni i materia ami wybuchowymi, obs ug radiostacji itp. Od wiosny

1939 r. Abwehra przygotowywa a przy granicy po stronie niemieckiej magazyny broni i wyposa enia wojskowego po to, aby na odpowiedni rozkaz przerzuci je dywer-santom do Polski. Od 20 sierpnia 1939 r. rozpocz y si tak e zrzuty z samolotów, w wi kszo ci jednak zosta y one przej te przez polskie wojsko i policj . Konsekwencj

19 Fakt ten dla polskich w adz bezpiecze stwa nie stanowi tajemnicy. E. M clewski pisa , e w powiecie ostrzeszowskim: Niemcy miejscowi w s siedzkich pogwarkach odgra aj si , i prowadz u siebie kartotek powsta ców wielkopolskich i gdy przyjdzie czas, to porachuj si z nimi. Szczegó owo na ten temat zob. B. Polak, Udzia ludno ci cywilnej…, s. 133 i nast.; S. Datner, 55 dni Wehrmachtu w Polsce (1 IX–25 X 1939), Warszawa 1967; C. uczak, Pod niemieckim jarzmem (Kraj Warty – 1939–1945), Pozna 1996 i inne.

20 Zob. APP, Sicherheitsdienst Posen: Federacja Polskich Zwi zków Obro ców Ojczyzny (sygn. 18), Zwi zek Nauczycielstwa Polskiego (sygn. 15), Stronnictwo Narodowe (sygn. 16); E. M clewski, Walka graniczna…, s. 77.

21 Akcji szpiegowskiej sprzyja a wymiana graniczna, umo liwiaj ca swobodne poruszanie si w pasie 10 km po obu stronach granicy. Kontakty prywatne u atwia y docieranie do rodków dyspozycyj-nych i szkoleniowych Abwehry we Wroc awiu, G ogowie i Górze l skiej. W adze polskie udowodni y szpiegostwo wielu wybitnym dzia aczom niemieckim, pastorom, cz onkom organizacji m odzie owych i kobiecych.

22 Wojna Obronna 1939 r., II/3/14. Tygodniowy meldunek SRBW DOK nr VII z 14 lipca 1939 r., CAW; meldunek z 26 sierpnia 1939 r., tam e, II/13/9, zob. tak e: Zagro enie niemieckie w wietle referatów w adz cywilnych i wojskowych Wielkopolski, maj–sierpie 1939 r. Wybór dokumentów, I. Polak, B. Polak (oprac.), Koszalin 1989, dok. nr 5, s. 32 i nast.

Page 263: kontrwywiad II RP

262 Micha Polak

prowokacyjnego zachowania si mniejszo ci niemieckiej by o zaostrzenie si wzajem-nych stosunków mi dzy ludno ci niemieck a polsk .

Nale y teraz odpowiedzie na pytanie, w jaki sposób próbowano przeciwdzia a szeroko zakrojonym dzia aniom dywersyjnym mniejszo ci niemieckiej w miesi cach poprzedzaj cych wybuch wojny. Spo ecze stwo polskie odczuwa o potrzeb prze-ciwstawienia si zagro eniu niemieckiemu. Organizowa o liczne manifestacje, pisano artyku y, wyg aszano apele, przeprowadzano zbiórki na Fundusz Obrony Narodowej, Fundusz Obrony Morskiej itd. Mobilizowa o to w adze wojskowe i administracj pa -stwow do przeciwdzia ania destrukcyjnym prowokacjom niemieckim.

Postanowiono przyj rozwi zania systemowe, a mianowicie po czy ze sob wysi ki administracji pa stwowej – urz dów wojewódzkich, starostw i wójtostw, obok placówek Samodzielnego Referatu Informacji DOK nr VII. Chodzi o o rozpracowanie tych dzia a , a równocze nie uprzedzanie negatywnych zjawisk.

Przyj to nast puj cy schemat dzia ania. Przede wszystkim starano si zdoby informacje od niektórych Niemców, pozyskanych za pieni dze, którzy byli dzia aczami niemieckich organizacji politycznych i spo ecznych (m.in. niemieckich partii). Z obser-wacji wynika o, e wprawdzie mniejszo niemiecka nadal stara a si wykaza swoj lojalno , ale równocze nie prowadzi a dzia ania konspiracyjne. Niebezpieczne by y prowokacje na terenach przygranicznych. Wa ne by o, aby w por wykry przygoto-wywanie si Niemców do prowokacji na granicy polsko-niemieckiej (np. prowokacja gliwicka).

OÞcerowie polskiego wywiadu i kontrwywiadu, dzia aj cy na obszarze zachod-nim, czynili wiele stara zmierzaj cych do ograniczenia penetracji wywiadowczej we wszystkich dziedzinach ycia, a zw aszcza w sektorze obronnym. Mia y temu s u y ró nego rodzaju akcje spo eczne, których celem by o propagowanie ró norodnych form zabezpieczenia informacji przydatnych potencjalnemu przeciwnikowi, pocz wszy od zwalczania nadmiernej rozmowno ci, ogl dno ci w korespondencji z adresatami w Niemczech, przeciwdzia ania elementarnemu brakowi zabezpieczenia informacji personalnych, np. w organizacjach paramilitarnych. Wszystkie te dzia ania ogranicza y mo liwo ci niemieckiej agentury, jak równie innych osób dzia aj cych na szkod narodu polskiego.

Nale y podkre li fakt, e w dzia alno ci Samodzielnego Referatu Informacyjnego niema pomoc okazywa o spo ecze stwo Wielkopolski zdaj ce sobie spraw z narasta-j cego zagro enia. Aktywno ci wyró nia y si tutaj rodowiska by ych powsta ców wielkopolskich, a tak e Zwi zek OÞcerów Rezerwy RP, Zwi zek Rezerwistów, Zwi zek Hallerczyków, Federacja Polskich Zwi zków Obro ców Ojczyzny i inne. Zgodnie z wytycznymi Generalnego Inspektora Si Zbrojnych we wszystkich przygranicznych DOK zosta a utworzona tzw. Spo eczna Sie Informacji23. W pierwszej kolejno ci powsta a ona na obszarach po o onych w pobli u granicy. G ównym zadaniem sieci by a obserwacja rodowisk niemieckich i zapobieganie dywersji niemieckiej, oraz w przypadku zaj cia Wielkopolski przez armi niemieck dostarczanie informacji o dzia aniach nieprzyjaciela. Spo eczna Sie podlega a bezpo rednio dowódcom dywi-zji i brygad Wojska Polskiego, ale w ich tworzenie zosta y zaanga owane Samodzielny Referat Informacji, Samodzielny Referat Bezpiecze stwa Wojskowego, a tak e Okr gowy Urz d Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego24.

23 M.in. B. Polak, Udzia ludno ci cywilnej…, s. 59 i nast.24 Zagro enie niemieckie w wietle referatów…

Page 264: kontrwywiad II RP

Wspó dzia anie spo ecze stwa polskiego z wywiadem i kontrwywiadem II Oddzia u SG... 263

W Wielkopolsce sie informatorów spo ecznych organizowa y tak e komisariaty Stra y Granicznej uzyskuj ce informacje od Polaków zamieszka ych w streÞe granicz-nej po stronie niemieckiej, m.in. od robotników sezonowych czy kolejarzy. Aktywno w Spo ecznej Sieci Informacji nale a a te do wa niejszych zada harcerskiego pogotowia wojennego. Najnowsze ustalenia ukazuj wr cz powszechne zaanga owanie harcerzy w t s u b . Obserwowano zachowanie mniejszo ci niemieckiej, nie tylko w pasie przygranicznym. Harcerze z hufca leszczy skiego uczestniczyli wraz z policj i andarmeri w akcjach przeciwdywersyjnych, przeprowadzaj c rewizje u Niemców. Podobnie dzia ali harcerze z Obornik, Ostrowa Wielkopolskiego czy innych miejsco-wo ci w Wielkopolsce25.

Dzi ki uzyskanym informacjom i podejmowanym dzia aniom prewencyjnym uniemo liwiono dokonanie przez Niemców wielu prowokacji w obszarze przygranicz-nym, przej to bro i materia y wybuchowe, aresztowano wielu dywersantów. Nie ulega w tpliwo ci, e dzi ki Sieci stworzono form zabezpieczenia kontrwywiadowczego pasa przygranicznego i ca ej Wielkopolski. By to te jeden z przyk adów patriotycz-nego odruchu spo ecze stwa wielkopolskiego. Unikni to zjawiska tzw. szpiegomanii,a je li si ono pojawia o, to mia o przynajmniej charakter incydentalny. Z zachowanych raportów SRI wynika, e dzia alno Spo eczna Sieci Informacji w znacznym stopniu przyczyni a si do ograniczenia ró nych form niemieckiej dywersji w Wielkopolsce. Wiele osób zwi zanych z SSI by o represjonowanych przez Niemców po ich wkroczeniu do Polski.

* * *

Informacje o przytoczonych w artykule przyk adach dzia alno ci Samodzielnego Referatu Informacyjnego DOK nr VII w Poznaniu, czy te wyspecjalizowanych komórek urz dów wojewódzkich i starostw, rozproszone po wielu archiwach, stanowi bezcenne ród o do oceny dzia alno ci kontrwywiadowczej w okresie bezpo redniego zagro enia agresj niemieck 1938–1939 r. Akta te znajduj si w ró nych archiwach centralnych i regionalnych. Nale y zatem postulowa stworzenie takiego programu badawczego, który umo liwi wnikliw kwerend akt i ich publikacj . W przypadku województwa pozna skiego kwerenda powinna obj archiwa wszystkich szczebli. Szczególne znaczenie maj archiwa specjalne, takie jak CAW, Archiwum MSW czy IPN. Oczywi cie wykaz ten nie obejmuje wszystkich archiwów, w których mog znajdowa si akta dotycz ce przedmiotowej problematyki. W przypadku Wielkopolski edycj róde zapocz tkowano w ko cu lat 80. XX wieku, a publikacje na ten temat pojawia y si od drugiej po owy lat 70. Problem jest na tyle wa ny, e wspólnym wysi kiem historyków i archiwistów zosta a przeprowadzona kwerenda, w której wyniku opublikowano uzyskane dokumenty, maj c nadziej , e spo ytkuj je historycy. Oczywi cie podobne badania mo na prowadzi tak e na obszarze innych województw, wed ug uk adu administracyjnego z 31 sierpnia 1939 r. By mo e te warto pomy le o projekcie obejmuj cym ca y obszar II RP, lecz to jest temat do dyskusji.

Do wyja nienia pozostaje jeszcze jeden bardzo istotny element planowanej kwe-rendy, mianowicie kwestia akt, które ci gle znajduj si w archiwach rosyjskich. Chodzi

25 Szczegó owo na ten temat zob. T. Bohm, Od skautingu do Harcerskiego Pogotowia Wojennego w Wielkopolsce (1912–1945). Wojskowo w dzia alno ci harcerstwa wielkopolskiego, Pozna 2009, s. 81 i nast.

Page 265: kontrwywiad II RP

264 Micha Polak

tu przede wszystkim o akta wywiadowcze i kontrwywiadowcze II Oddzia u Sztabu Generalnego – Sztabu G ównego. W adze pa stwowe i Naczelna Dyrekcja Archiwów Pa stwowych od 1989 r. czyni starania o ich odzyskanie. Wcze niej pewne sukcesy w tej kwestii odnotowa a w latach 90. polsko-rosyjska komisja archiwalna. Optymizmem napawa fakt, e dyrektorzy Centralnego Archiwum Wojskowego i Archiwum Instytutu Pami ci Narodowej poparli przedstawion inicjatyw . Tak e Archiwum Pa stwowe w Poznaniu proponuje w asny udzia w przedsi wzi ciu, udost pniaj c w asny zasób aktowy. Dobrze to rokuje temu projektowi na przysz o .

Page 266: kontrwywiad II RP

Wspó dzia anie spo ecze stwa polskiego z wywiadem i kontrwywiadem II Oddzia u SG... 265

Za cznik Fragment Komunikatu Dziennego nr 136/39 Urz du Wojewódzkiego Pozna -

skiego zawierajacy wiadomo ci uzyskane przez informatorów spo ecznych. Pozna , 21 czerwca 1939 r.

Page 267: kontrwywiad II RP

266 Micha Polak

ród o: Centralne Archiwum Wojskowe, G ówny Inspektor Si Zbrojnych, t. 302.4.2162.

Page 268: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 267

Aleksander Wo ny

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. w ocenach kpt. Mieczys awa Dubika

i rtm. Mieczys awa Kami skiego

Sytuacja polityczna II RP w latach 1934–1939

Generalny inspektor si zbrojnych Józef Pi sudski w kwietniu 1934 r. w trakcie spotkania z kierownictwem dyplomacji i wy szymi oÞcerami przedstawi stanowisko dotycz ce tzw. strategii równowagi. Stwierdzi , e pokój z Niemcami nie mo e by wieczny. Gdy jednak wi kszo genera ów i wszyscy pu kownicy odpowiedzieli, e armia zachodniego s siada b dzie stanowi w przysz o ci g ówne niebezpiecze stwo – Pi sudski przeforsowa koncepcj , e wcze niej zapewne niebezpieczny b dzie Zwi zek Sowiecki1. By o to o tyle zastanawiaj ce, e kierownictwo wywiadu wojskowego i Sztabu G ównego musia o powiadomi Generalnego Inspektora o raporcie z Berlina oÞcjalnego obserwatora wojskowego mjr. dypl. Antoniego Szyma skiego, który meldo-wa , e wszystkie poczynania Niemców wiadcz o niemieckiej mentalno ci i w gruncie rzeczy nieprzychylnym nastawieniu do Polski2. Niezwykle precyzyjny raport attaché wojskowego w stolicy III Rzeszy potwierdza y informacje zachodniego wywiadu, który m.in. na podstawie analizy dokumentów przygotowanych w placówce konsularnej na Pomorzu Zachodnim meldowa , e wychowywanie dzieci i m odzie y w Niemczech nie jest realizowane zgodnie z deklaracj o pokojowym wspó istnieniu. Nauczyciele szkó powszechnych na ka dym kroku podkre lali, e:

1) Polska zrabowa a Niemcom kilka prowincji rdzennie niemieckich i ta krzywda zem ci si na Polsce w ten sposób, e Polska straci w przysz o ci nie tylko zrabowane ziemie, ale i sw niepodleg o ,

2) Polska jest krajem dzikim. Nie ma tam adnych o rodków kulturalnych, a te wp ywy (...), które (...) istniej zosta y zaszczepione z Niemiec i przez Niemców,

3) W Polsce panuje bieda i n dza. Dlatego Polacy musz emigrowa za granic i szuka tam chleba, gdy w (kraju – przyp. aut.) zmarliby z g odu; (...) panuje taka n dza, e ca a ludno chodzi boso i w achmanach3.

Tego typu opinii o Polsce i Polakach w ocala ych zasobach s u by zagranicznej i dokumentach proweniencji wojskowej jest wiele.

Na taki sposób rozumowania zwracali uwag nie tylko polski dyplomata woj-skowy w Berlinie, lecz tak e czo owi przedstawiciele Zwi zku Polaków w Niemczech i wspó pracuj cy z nimi dzia acze u yccy. Stwierdzali oni, e dla Polaków yj cych

1 A. Wo ny, Rzeczywisty stosunek Niemiec do Polski w ocenie polskich w adz wojskowych w latach 1933–1938, „Studia l skie” 1990, t. 49, s. 169.

2 Tam e, s. 168.3 A. Wo ny, Kazimierz Wróblewski – urz dnik konsularny (1926–1934), wspó pracownik Referatu

„Zachód” Oddzia u II Sztabu G ównego Wojska Polskiego (1934–1936) w operacji „Miles”, w: Studia nad wywiadem i kontrwywiadem Polski w XX wieku, Szczecin 2012, s. 323–356.

Page 269: kontrwywiad II RP

268 Aleksander Wo ny

w III Rzeszy porozumienie b dzie wiarygodne wówczas, gdy zostanie rozwi zana niemiecka organizacja rewizjonistyczna Bund Deutscher Osten (BDO – Zwi zek Niemieckiego Wschodu – przyp. aut.), a Polacy i inne mniejszo ci s owia skie uzyskaj takie same prawa mniejszo ciowe, jakie maj Niemcy w Polsce. Centrala zwi zkowa z rezerw odnosi a si do zawartego ju porozumienia, a wiar rz du II RP w szczero hitlerowskich intencji uwa a a za naiwn i zgubn , gdy propagandowo usypia a ona czujno polskiego spo ecze stwa4. W kilkadziesi t lat po zako czeniu II wojny wia-towej niemiecki historyk Hans-Adolf Jacobsen w kontek cie ówczesnych stosunków politycznych napisa : (…) wróg pozosta jednak w ukryciu. (…) Podtrzymywano ide rewizji granic na Wschodzie, chocia (dzia ano – przyp. aut.) raczej w my l zasady: mniej o tym mówi , ci gle o tym my le , (…) Jednak ostatecznie wra enie takie pozo-stawa o jedynie zewn trzn fasad . (OÞcjaln ) przyja z Polsk mo na traktowa co najwy ej jako rodzaj „tymczasowego schematu” 5.

Dalej pisa , e obraz Polski w III Rzeszy ulega na przestrzeni lat rozmaitym wahaniom. Hitlerowskie Ministerstwo Propagandy kierowane przez Josepha Goebbelsa zachowywa o oÞcjaln pow ci gliwo , szczególnie je eli chodzi o mniejszo ci narodowe. Celem tak stosowanej propagandy by o nienara anie na szwank bliskiej wspó pracy zapocz tkowanej w styczniu 1934 r., w której Polska sta a si sojusznikiem z uwagi na racj stanu6.

Dnia 1 marca 1935 r. Niemcy przej li od Ligi Narodów zarz d nad Okr giem Saary, a 10 dni pó niej (11 marca) na obszarze III Rzeszy utworzyli lotnictwo wojskowe. 16 marca wprowadzono jednoroczn , powszechn s u b wojskow , czyli nast pi o wypowiedzenie wojskowej V cz ci traktatu wersalskiego. Powsta y niemieckie si y zbrojne (Wehrmacht). Dnia 21 marca rz d niemiecki og osi now ustaw wojskow , co zapowiada o ujawnienie skrywanego do tej pory Wielkiego Sztabu Generalnego7.

Tymczasem w kwietniu 1935 r. w okresowej ocenie zachodniego s siada Oddzia II SG konstatowa , e mimo widocznych dowodów zbli enia, na wschodzie Rzeszy by a prowadzona – ze strony w adz i spo ecze stwa, systematycznie i z du ym nat e-niem – akcja antypolska. Przejawia o si to w zr cznej propagandzie, która zmierza a do podtrzymania i pog bienia ducha nienawi ci przeciwko Polsce. Hitlerowskie w adze ustawicznie sugerowa y spo ecze stwu, e przej cie Okr gu Saary to pocz tek rewindykacji utraconych terytoriów i e wkrótce nast pi przy czenie „korytarza” pomorskiego. Wskazywano, e przyja pomi dzy Führerem i Polsk by a zjawiskiem tylko przej ciowym, a kanclerz potrzebuje Polski tylko tak d ugo, jak istnieje zagro enie na Zachodzie8.

W pierwszej po owie 1935 r. kontrwywiad (Wydzia IIb Oddzia u II SG) uzyska informacje potwierdzone dowodami, e niemieckie w adze partyjne wysy a y do Polski listy propagandowe, w których zapowiadano, e w nied ugim czasie ich rz dy powróc na ziemie odebrane traktatem. Innym przejawem rzeczywistego stosunku Niemców do Polski by a prowadzona w drugiej po owie 1935 r. akcja zbierania ró norodnych

4 A. Wo ny, u yce w planie dywersji polskiego wywiadu wojskowego w latach 1931–1939, Opole 2010, s. 95.

5 Tam e, s. 94.6 Tam e.7 A. Wo ny, Niemieckie przygotowania do wojny z Polsk w ocenach polskich naczelnych w adz

wojskowych w latach 1933–1939, Warszawa 2000.8 G. ukomski, Problem „korytarza” w stosunkach polsko-niemieckich i na arenie mi dzynaro-

dowej 1919–1939, Warszawa 2000.

Page 270: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 269

danych statystycznych i informacji ogólnych o II RP. W ocenie podkre lano, e akcja ta odbywa a si na polecenie w adz centralnych w Berlinie. Policja Pa stwowa od po owy 1934 r. zatrzyma a w zachodnich powiatach Polski wielu zajmuj cych si tym proce-derem wys anników (przewa nie cz onków SS). Wed ug ocen policyjno-wojskowych z pa dziernika 1935 r. zbierali oni dane dotycz ce liczby Niemców zamieszka ych w Pozna skiem, na Pomorzu i na Górnym l sku, a tak e rozwoju niemczyzny (stanu zorganizowania), ziemi znajduj cej si w posiadaniu Niemców i nastrojów panuj cych w ród nich. Samodzielne Referaty Informacyjne Dowództw Okr gów Korpusów i komendy Policji Pa stwowej potwierdzi y, e zatrzymywani obywatele III Rzeszy dys-ponowali upowa nieniami z D.V. Hauptgeschäftsstelle der Deutschen Abgeordneten und Senatoren (G ównego Biura Niemieckich Pos ów i Senatorów) do zbierania materia ów statystycznych. Polskie w adze po zatrzymaniu „ankieterów” odbiera y im te materia y, ale nie aresztowa y ze wzgl du na brak dostatecznych dowodów na wytoczenie sprawy o szpiegostwo. Post powano tak, chocia przej te materia y informacyjne wyra nie wskazywa y na prowadzenie wywiadu politycznego, gospodarczego i narodowego9. Szczególnie aktywnie Niemcy rozpoznawali teren województwa pomorskiego. Badano nastroje ludno ci, rozpoznawano polskie organizacje wojskowe i spo eczne. Do zbiera-nia danych wykorzystywano obywateli narodowo ci niemieckiej odbywaj cych s u b w Wojsku Polskim. Poza tym kolportowano wiadomo ci o plebiscycie, który mia by przeprowadzony na Pomorzu i w pogranicznym powiecie k pi skim (Wielkopolska), co wywo ywa o w tamtejszych spo eczno ciach nastroje pesymistyczne. W ocenie Oddzia u II SG niemiecka akcja antypolska rozwija a si dzi ki poparciu kapita u niemieckiego oraz dzi ki zwi zkom spó dzielczym i spó kom rolniczym10.

Stosunek III Rzeszy do Polski by obserwowany tak e przez Inspektorów Armii i OÞcerów do zlece GISZ. Na przyk ad gen. Mieczys aw Norwid-Neugebauer w 1935 r. pisa , e niemiecki rewizjonizm jest widoczny w wydawnictwach kartograÞcznych, które wyra ne zaznaczaj niemieck granic sprzed 1914 r. (Polska tylko nieznacz-nie zarysowana). Podpu kownik dypl. Kazimierz Grabisz, pochodz cy z Poznania, wskazywa w tamtym czasie, e w stosunku III Rzeszy do Polski by o wida wiele sprzeczno ci w post powaniu „na dole”. Czynniki administracyjne i partyjne podsyca y nastroje antypolskie, a niektórzy przedstawiciele rz du podtrzymywali stan odpr enia i wyra nie kokietowali Polaków11.

Odbywaj cy wówczas podró po III Rzeszy por. rez. Wiktor Zyndram--Ko cia kowski, brat ówczesnego ministra spraw wewn trznych Mariana Zyndrama-Ko cia kowskiego, w ogólnej ocenie wspomina , e Niemcy na temat polskiej mocarstwowo ci, dróg i gospodarki wyra ali si z odcieniem lekkiej ironii i pob a ania. Cenili kraj pod wzgl dem militarnym i ch tnie widzieliby armi wschodniego s siada jako sojusznika, a podsycaj (…) wielkomocarstwowe ambicje, (radzili – przyp. aut.) kierowa ostrze naszych bagnetów dla wspólnych korzy ci12.

Pocz tek 1936 r. przyniós kilka oÞcjalnych, poprawnych z punktu widzenia propagandowego, propolskich wyst pie Adolfa Hitlera i gen. Wernera von Blomberga.

9 Komunikat nr 6 o sytuacji wewn trznej Rzeszy niemieckiej z pa dziernika 1935 r., Archiwum Wojskowego Instytutu Historycznego (Warszawa Rembertów), sygn. I/1/10, s. 133–135.

10 Tam e, s. 73–74.11 Gen. M. Norwid-Neugebauer, Ocena sytuacji w Niemczech z lutego 1935 r.; pp k. dypl. Kazimierz

Glabisz, Sytuacja wewn trzna Niemiec w lutym 1935 r., Centralne Archiwum Wojskowe (Warszawa Rembertów), Generalny Inspektorat Si Zbrojnych, sygn. I 302.4.522, bez zn. kanc.

12 A. Wo ny, u yce w planie dywersji…, s. 137.

Page 271: kontrwywiad II RP

270 Aleksander Wo ny

W dniu 11 stycznia odby a si w Poczdamie narada z wy szymi dowódcami Wehrmachtu w sprawie rozbudowy stosunków pomi dzy oboma krajami. Po tej naradzie, 16 stycz-nia 1936 r., do Warszawy zosta wezwany pp k A. Szyma ski, który w rozmowie z Generalnym Inspektorem ostrzega , e Niemcy prowadzili polityk dzia a odweto-wych i e dalsze stosunki z II RP b d mia y charakter przej ciowy, a ich celem b dzie u pienie czujno ci dla dokonania stosownych zbroje . W ko cowej cz ci raportu stwierdzi , e na III Rzesz nale y patrze co najmniej krytycznie13.

Dwa miesi ce pó niej (7 marca) Wehrmacht zaj zdemilitaryzowan stref nad-re sk , a 24 sierpnia na terenie Rzeszy wprowadzono przed u enie s u by wojskowej do dwóch lat. Fakty te potwierdzi y ostateczne z amanie wojskowych klauzul traktatu wersalskiego. W listopadowej ocenie gen. Leon Berbecki stwierdzi jednak, e nastroje antypolskie w Rzeszy nie uleg y zmianie. Stale uprawiano propagand rewizjonistyczn pod has em Dla narodu, który niesie kultur i cywilizacj nie istniej s upy graniczne.

W 1937 r. Sztab G ówny i kierownictwo wojska dysponowa y informacjami, e codzienna prasa niemiecka na ogó przestrzega a oÞcjalnych ustale . Równocze nie jednak nieoÞcjalna propaganda antypolska, w tym tak e rewizjonistyczna, by a roz-wijana bardzo intensywnie, szczególnie w ród m odzie y. Polskie w adze polityczne i naczelne w adze wojskowe wiedzia y, e III Rzesza, pomimo komplikacji gospodar-czych (Þnanse, surowce), przygotowywa a ca e spo ecze stwo, a przede wszystkim m czyzn, do zada wojennych. Przygotowania te by y prowadzone z wielk energi i bezwzgl dno ci . W po owie tego roku w adze pa stwowe i wojskowe zosta y poin-formowane, e na terytorium zachodniego s siada prowadzi si propagand w dwóch postaciach: jawnej i tajnej. Ta ostatnia by a zr cznie rozwijana, a zachowuj c pozory obiektywizmu, dzia a a na szkod pa stwa polskiego. Tajna propaganda by a trudna do uchwycenia i zwalczenia (odczyty, pogadanki i prelekcje wyg aszane na spotka-niach organizacji hitlerowskich). Ogólnie oceniano, e dzia alno antypolska mia a charakter planowy i systematyczny, a przede wszystkim by a prowadzona za wiedz i przyzwoleniem w adz w Berlinie14.

Od lata, a nast pnie od jesieni 1937 r., agresywna hitlerowska propaganda zacz a atakowa bezpo rednio II RP za rzekome ci kie po o enie mniejszo ci niemieckiej w Polsce oraz za krzywdy jej wyrz dzone. Podwa ano tak e liczebno ludno ci polskiej w III Rzeszy, okre laj c j na kilkadziesi t tysi cy. W pa dzierniku tego roku Inspektor Armii gen. Antoni Szylling ocenia , e och odzenie wzajemnych stosunków polsko-niemieckich by o wynikiem rzekomo trudnego po o enia ludno ci niemieckiej w Polsce. Równie p k dypl. Tadeusz Münnich informowa Generalnego Inspektora, e na ca ym obszarze kraju nie os ab a lansowana akcja pod has em: Wzrok Niemca

ku Wschodowi15. Wspomniany ju gen. A. Szylling meldowa w grudniu, e po chwilowym polepszeniu wzajemnych stosunków (po przed u eniu deklaracji mniejszo-ciowej 5 listopada), pomimo uk adów z III Rzesz , niespokojny duch „korytarza” trwa

i niepokoi dyplomatów i sztaby generalne. Wiele rz dowych instytucji i agend nie pró nowa o, by podtrzyma napr enie wewn trzne w Polsce. Czynniki wojskowo--wywiadowczo-policyjne (s u ba bezpiecze stwa) natomiast czyni y znaczne wysi ki, by umocni niemieckich mieszka ców „korytarza” jako stra przedni niemczyzny za

13 Pp k dypl. A. Szyma ski, odczyt na temat obecnej sytuacji w Niemczech z 31 XII 1935 r., CAW, GISZ, sygn. I 302.4.526 oraz Sytuacja w Niemczech, bez zn. kanc.

14 A. Wo ny, u yce w planie dywersji…, s. 137.15 Tam e, s. 142–143.

Page 272: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 271

granic . Inspektor Armii zwraca uwag , e niemieck taktyk by a pe na lojalno mniejszo ci niemieckiej w Polsce, z równoczesnym prowadzeniem przez ni dzia alno-ci destrukcyjnej. Proroczo przewidywa , e (pewny – przyp. aut.) wydaje si którego

dnia wybuch otwartej walki o korytarz i ten moment musi si uwzgl dni w polityce mi dzynarodowej16.

Cho Sztab G ówny w ko cu listopada 1937 r. ocenia sytuacj w III Rzeszy jako rok spokojniejszych zbroje niemieckich – to w polskiej historiograÞi spotykamy inny pogl d – Grzegorza ukomskiego – który twierdzi, e w tym czasie Rzeczpospolita by a ju pa stwem de facto osamotnionym politycznie17. Stwierdzenie to ma realne uzasadnienie, gdy 5 listopada 1937 r. podczas narady z udzia em najwy szych dowód-ców wojskowych A. Hitler poda harmonogram dzia a strategicznych w Europie na najbli szy czas: Austria, a pó niej czechos owackie Sudety. Polski wówczas jeszcze nie wymieni , licz c, e pozwoli si ona wmanewrowa w niemieckie planowanie polityczno-militarne. Nast pnego dnia (tj. 6 listopada) kanclerz Rzeszy odniós kolejny sukces, jakim by o przyst pienie W och do paktu antykominternowskiego, który wcze-niej podpisa y Niemcy i Japonia (o Rzym-Berlin-Tokio). Demokracje zachodnie i tym

razem nie zareagowa y.Pocz tek 1938 r. rozpocz si testowaniem Polski ze strony zachodniego

s siada. W styczniu hitlerowska dyplomacja poprzez Izb Przemys owo-Handlow w Stettin (Szczecin) sondowa a mo liwo przeprowadzenia przez pomorski korytarz autostrady Stettin–Königsberg (Królewiec), przesy aj c Konsulowi Generalnemu RP Heliodorowi Sztarkowi t propozycj . Ko cowym odcinkiem drogowym by a miejscowo Mohenberg (Zdunowo). Konsul natychmiast powiadomi o niemieckiej inicjatywie Józefa Becka. W sprawozdaniu nadmieni , e czynnikom oÞcjalnym bardzo zale a o na budowie tej autostrady i e by y one sk onne do wszelkich ust pstw natury Þnansowej, gospodarczej i politycznej. W tej sprawie miano zwróci si oÞcjalnie do polskich w adz. Z dokumentów opublikowanych dotychczas nie wynika, e Niemcy tak post pili18. Z przekazów wspomnieniowych wiadomo, e szef polskiej dyploma-cji czyta materia y nap ywaj ce z placówek i z pewno ci wychwyci informacj z raportu konsula. Wiedzia wi c o niemieckiej propozycji w sprawie przeprowadzenia przez polskie Pomorze eksterytorialnej autostrady19. Informacja ta, uzyskana z kilku-miesi cznym opó nieniem przez pp k. A. Szyma skiego z Ambasady RP w Berlinie, traÞ a na pocz tku kwietnia (dok adnie 5 kwietnia) za po rednictwem szefa Oddzia u

16 Gen. A. Szylling, Elementy do oceny sytuacji wewn trznej Rzeszy na odcinku polityki wewn trznej w okresie od pa dziernika do grudnia 1937 r., CAW, GISZ sygn. I 302.4.570, bez zn. kanc.

17 G. ukomski, Problem korytarza…, s. 194.18 A. Wo ny, Niemieckie przygotowania…, s. 124 oraz przyp. 169; w dost pnej literaturze przedmiotu

autor artyku u nie spotka si z odniesieniem do tej styczniowej niemieckiej propozycji. Na szczegó ten zwróci uwag w 2002 r. tylko Wojciech Skóra, który analizowa akta Konsulatu RP w Szczecinie (Konsulat RP w Szczecinie w latach 1925–1939, S upsk 2001) i Departamentu Konsularnego MSZ, ale na raport H. Sztarka nie natraÞ .

19 Józef Beck w preliminariach politycznych do wojny 1939 r. napisa , e (dzia anie – przyp. aut.) uk adu polsko-niemieckiego z 1934 roku w jego praktycznym zastosowaniu istnia o do ko ca 1938 roku (…). J. Beck, Preliminaria polityczne do wojny 1939 roku, „Zeszyty Historyczne” 1971, s. 20; w sprostowaniu z 1971 r. do preliminariów szef Sztabu G ównego gen. Wac aw Stachiewicz skupi si na kwestiach mobilizacyjnych. Zob. W. Stachiewicz, Sprostowanie do artyku u J. Becka og oszonego w „Zeszytach Historycznych”, w: ten e, Wierno ci dochowa o nierskiej. Przygotowania wojenne w Polsce 1935–1939 oraz kampania 1939 w relacjach i rozwa aniach szefa Sztabu G ównego i szefa Sztabu Naczelnego Wodza, Warszawa 1998, s. 753–754.

Page 273: kontrwywiad II RP

272 Aleksander Wo ny

II SG do szefa Sztabu G ównego. Z wojennych relacji genera a Wac awa Stachiewicza i jego powojennych wspomnie nie wynika, by mia o to miejsce. W ka dym razie by a to pierwsza pó oÞcjalna propozycja niemiecka dotycz ca tej kwestii, która powinna by a zwróci uwag szefa dyplomacji na zaw aj cy si interes polskiej racji stanu20.

Dnia 12 marca Wehrmacht wkroczy do Austrii i w przeci gu tygodnia opanowa jej terytorium. Minister spraw zagranicznych w osobistym raporcie zapisa : w sprawie Austrii nie mamy ani interesów, ani rodków, a eby si w ni miesza 21. Jesieni II RP wspar a hitlerowsk zbrojn operacj w czechos owackich Sudetach (w czenie tego regionu do III Rzeszy), wkraczaj c na pocz tku pa dziernika specjalnie sformowanym korpusem pod dowództwem gen. W adys awa Boronowskiego na Zaolzie22. Po operacji sudeckiej, o której z kontrolowanego przecieku od gen. Karla Bodenschatza ze sztabu marsz. Hermanna Göringa wiedzia pp k A. Szyma ski (a zarazem szefowie Oddzia u II i Sztabu G ównego), Niemcy jeszcze raz postanowili sprawdzi , jak zareaguj Polacy, w tym przypadku Sztab G ówny i kierownictwo wojska, a konkretnie centrala wywiadu wojskowego, na propozycj wspó pracy antysowieckiej (zwalczanie komunizmu). Tego typu propozycja hitlerowskiego wywiadu wojskowego (Abwehry), któr kierowa adm. Wilhelm Canaris, musia a uzyska zgod – podobnie jak niedyskrecja sudecka – najwy szego czynnika politycznego, czyli kanclerza III Rzeszy.

Afera zainicjowana przez Abwehr rozpocz a si na pocz tku pa dziernika nawi zaniem kontaktu przez Niemca, niejakiego Gorzela czyka, w a ciciela terenów torfowych w okolicy Tucholi, z jawnie dzia aj c Ekspozytur nr 3 Oddzia u II SG w Bydgoszczy. Gorzela czyk przedstawi propozycj nawi zania kontaktu operacyj-nego kierownikowi placówki wywiadu p ytkiego mjr. Janowi Henrykowi ychoniowi. Pomijaj c informacje szczegó owe, które s dost pne w opublikowanym sprawozdaniu23, mjr ycho powiadomi o tym natychmiast kierownictwo centrali wywiadu wojskowego i szefa Wydzia u IIb mjr. Stanis awa Szali skiego24, prosz c o instrukcje w tej sprawie. Wkrótce do siedziby ekspozytury zostali oddelegowani z centrali kierownik Referatu Kontrwywiadowczego kpt. Stefan Maresch i rtm. Mieczys aw Kami ski (doradza mjr. J. H. ychoniowi w sprawie os ony kontrwywiadowczej tego nieoczekiwanego ze strony niemieckiego wywiadu wojskowego przedsi wzi cia). Po przekazaniu tej propozycji kierownictwu wojska szef Sztabu G ównego, po uzyskaniu akceptacji wy szych prze-o onych, odniós si do niej negatywnie i w punkcie trzecim instrukcji wykonawczej

zaleci : Na wspó prac sta nie idziemy25.

20 Józef Beck pisa w tej kwestii: 28 kwietnia 1939 r. kanclerz Hitler w swej mowie przedstawi danie w czenia Gda ska do Rzeszy i eksterytorialnej autostrady przez Pomorze, jako dania nie

podlegaj cego dyskusji, a w dodatku jako dania „w przesz o ci raz tylko postawionego” (podkre lenie autora), J. Beck, Preliminaria polityczne..., s. 83.

21 J. Beck, Ostatni raport, Warszawa 1987, s. 139.22 Szerzej zob.: A. Wo ny, Niemieckie przygotowania…, s. 237–242; R. Majzner, Polski wywiad

wojskowy wobec polityki III Rzeszy 1933–1939, Toru 2006, s. 115–149.23 A. Wo ny, Nieznana relacja mjr. Jana Henryka ychonia ze spotkania 18 pa dziernika 1938 r. na

polsko-niemieckiej granicy, w: Wywiad wojskowy II Rzeczpospolitej, P. Ko akowski, A. Pep o ski (red.), Kraków 2011, s. 319–343.

24 Stanis aw Szali ski (1896–1951), major, od 1945 r. podpu kownik; ur. si w Anielewie, pow. Brodnica. Od 2 II 1930 r. do 1939 r. by szefem Wydzia u IIb. Awansowany na stopie majora 1 I 1928 r. Jego zast pc by mjr Jan Musielewicz, pe ni cy równocze nie obowi zki kierownika Referatu Organizacyjnego.

25 A. Wo ny, Nieznana relacja…, s. 343.

Page 274: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 273

Tymczasem 24 pa dziernika minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop podczas rozmowy z ambasadorem II RP w Berlinie Józefem Lipskim przedstawi plan uporz dkowania wszystkich kwestii spornych pomi dzy obu krajami. W istocie za da przy czenia Wolnego Miasta Gda ska do Rzeszy oraz zwerbalizowa – tym razem otwarcie – kwesti przeprowadzenia przez polskie Pomorze eksteryto-rialnej autostrady i linii kolejowej do Prus Wschodnich. Pa dziernikowe ultimatum wyra nie wskazywa o, e polska „strategia równowagi” w aden sposób nie b dzie respektowana przez zachodniego s siada. Polska nie zamierza a jednak rezygnowa z prowadzenia niezale nej polityki zagranicznej i dla celu dalekosi nego podj a w ko cu listopada negocjacje zbli eniowe ze Zwi zkiem Sowieckim w sprawie zawarcia uk adu handlowego. Rzeczywi cie 19 lutego 1939 r. Polska podpisa a jedyny w dwu-dziestoleciu mi dzywojennym uk ad ze Zwi zkiem Sowieckim26. Pomimo drobnych sukcesów, kierownictwo polskiej dyplomacji zdawa o sobie spraw z trudnego po o-enia. Wskazywa a na to rozmowa wiceministra spraw zagranicznych z ambasadorem

II RP w Moskwie Wac awem Grzybowskim z pocz tku grudnia 1938 r. Jan Szembek o wiadczy mu, e utrzymanie „strategii równowagi” mi dzy najwi kszymi s siadami II RP jest rzecz niezmiernie trudn 27. Dnia 5 stycznia dosz o do wizyt J. Becka w Berlinie i rewizyty (25 stycznia) Joachima von Ribbentropa w Warszawie. Pomijaj c szczegó y spotka , minister spraw zagranicznych III Rzeszy powtórzy dania teryto-rialnio-polityczne. Dnia 6 lutego wiceminister J. Szembek poinformowa ambasadora III Rzeszy w Warszawie Hansa von Moldkego, e II RP jest gotowa odwo a si od radykalnych decyzji i e sytuacja, jaka zaistnia a w przypadku Czechos owacji, nie zaistnieje.

Od 25 lutego do 1 marca przebywa z rewizyt w Warszawie w oski minister spraw zagranicznych Galeazzo Ciano. Wizyta ta nie przynios a spodziewanych rezultatów. Dziewi dni pó niej Józef Stalin na XVIII Zje dzie WKP(b) ostrzeg „prowokatorów”, czyli III Rzesz , W ochy, Japoni i pa stwa demokratyczne, przed wpl taniem Zwi zku Sowieckiego w wojn . Dnia 15 marca natomiast A. Hitler „odkry karty” i przeprowadzaj c szybk operacj wojskow , zaj Prag 28, z równoczesnym podporz dkowaniem sobie S owacji (co nast pi o 23 marca). Tego dnia W gry przy wspó udziale polskiego wywiadu (operacja „ om”29) zaj y Ru Zakarpack . Polska tym samym uzyska a bezpo rednie po czenie z W grami.

W nowej sytuacji geopolitycznej po o enie operacyjno-strategiczne Polski uleg o dramatycznemu pogorszeniu, tym bardziej, e kierownictwo pa stwa nie dostrzega o (cho wywiad informowa o tym rzetelnie) widocznego przed u enia okr enia kraju od po udnia (Armi „Karpaty” utworzono dopiero w pierwszej dekadzie lipca).

26 M.K. Kami ski, M.J. Zacharias, Polityka zagraniczna II Rzeczpospolitej 1918–1939, Warszawa 1987, s. 253–255.

27 Tam e, s. 256.28 A. Wo ny, Niemieckie przygotowania…, s. 243–247; R. Majzner, Polski wywiad wojskowy…,

s. 176–186.29 P. Samu , K. Badziak, G. Matwiejew, Akcja „ om”. Polskie dzia ania dywersyjne na Rusi

Zakarpackiej w wietle dokumentów Oddzia u II Sztabu G ównego WP, Warszawa 1998.

Page 275: kontrwywiad II RP

274 Aleksander Wo ny

Kontrwywiad (Wydzia IIb), Referat Kontrwywiadu, Podreferat „Zachód”

Rozpoznawaniem wywiadu niemieckiego na obszarze II RP i walk z nim zajmowa si Wydzia IIb, który pod koniec lat 30. XX w. zatrudnia 17 oÞcerów, 4 podoÞcerów i 30 urz dników cywilnych. Na kierunku antyniemieckim pod-referatem kontrwywiadu „Zachód” (III Rzesza i Czechos owacja) uplasowanym w strukturze Referatu Kontrwywiadu30 (kpt. Stefan Maresch31) kierowa w latach 1935–1939 kpt. Mieczys aw Dubik32. Podlega o mu dwóch urz dników cywilnych – Henryk Urbanowicz33 (przeniesiony w 1938 r. do Ambasady RP w Pary u) i Jan Rapf34. T umaczem referatu by Boles aw Wiszniowski, doskonale znaj cy j zyk niemiecki35. Referatem Narodowo ciowym kierowa kpt. Leonard Stanis awski36, a Referatem Ochrony (1936–1939) – mjr Józef Kwieci ski37. W strukturze organizacyjnej kontr-wywiadu znajdowa a si tak e Centralna Agentura (kontrwywiad polityczny)38, któr w okresie od 1936 r. do 1 lutego 1939 r. nadzorowa mjr Boles aw Ziemia ski39, a od

30 B. Wiszniowski, Zarys pracy Referatu KW (Oddzia u II Sztabu G ównego – przyp. aut.) w latach 1935–1939, widziany oczyma urz dnika kontraktowego, CAW.

31 Stefan Maresch (1898–1980), kapitan, od 1945 r. major; ur. si w Brze anach. Od 1 VII 1931 r. w dyspozycji szefa Departamentu Artylerii MSWojsk. – pe ni funkcj kierownika Referatu Kontrwywiadu (od 3 X 1933 r. na etacie Oddzia u II SG). T. Dubicki, A. Suchcitz, OÞcerowie wywiadu WP i PSZ w latach 1939–1945, Warszawa 2009, t. 2, s. 198–199.

32 Mieczys aw Dubik (równie Topór-Dubik – przyp. aut.), 1898–1952, kapitan; urodzi si w miejscowo ci Ska at (woj. tarnopolskie). W 1926 r. s u y w 6. Brygadzie KOP (Wilno), potem w SRI DOK VIII (Toru ). Do 1931 r. by referentem w Podreferacie „Zachód” (informacja od Tadeusza Dubickiego – przyp. aut.). Dnia 18 IX 1939 r. przekroczy z transportem Oddzia u II SG granic rumu sk w Wy nicy. W relacji wyzna : Ból i rozpacz rozsadza y piersi (…), czu em si z amany moralnie i Þzycznie.

33 Henryk Urbanowicz (1901–?). Pracowa w Konsulacie Generalnym RP w Pary u w okresie 17 III 1930–1 II 1932; przerwa w s u bie od 1 II 1932 r. do 31 V 1938 r. (przydzielony do kontrwywiadu). Ponownie w s u bie dyplomatycznej w KGRP w Pary u od 1 VI 1938 do 31 I 1939 r. Nast pnie od 1 II 1939 r. w Ambasadzie RP w Pary u. „Rocznik S u by Zagranicznej RP 1939”, Warszawa 1939, s. 293. (Informacja od Wojciecha Skóry – przyp. aut.).

34 Jan Rapf Þguruje w obsadzie Oddzia u II SG. Zob.: T. Dubicki, Obsada personalna Oddzia u II Sztabu G ównego WP w sierpniu 1939 r., w: Wywiad i kontrwywiad wojskowy II RP, t. 1, T. Dubicki (red.),

omianki 2000,s. 53.35 Boles aw Wiszniowski (brak danych); odpowiada w referacie tak e za prowadzenie niektórych

spraw kancelaryjnych (dziennik wp ywów i wysy ki pism).36 Stanis aw Leonard Stanis awski (1897–1943), kapitan. Urodzi si w D browie Górniczej. Od 1929 r.

w Referacie Narodowo ciowym (referent); w latach 1931–1932 kierownik Referatu Narodowo ciowego, ponownie na tym stanowisku od 9 V 1935 do 1939 r. Zob. T. Dubicki, A. Suchcitz, OÞcerowie wywiadu WP i PSZ w latach 1939–1945, t. 1, Warszawa 2009, s. 277.

37 Józef Kwieci ski (1894–1974), major. Urodzi si w Starej Rawie, pow. skierniewicki. Od wrze nia 1932 r. kierownik placówki wywiadowczej w Bukareszcie, a od jesieni 1934 r. prowadzi placówk „Olaf” w Pradze. W 1936 r. wycofany z Czechos owacji i skierowany do Wydzia u IIb. Dnia 19 III 1939 r. awansowany na stopie majora. Zob. tam e, s. 170.

38 Centralna Agentura (wyja nienie nazwy agendy poda Andrzej Krzak) zajmowa a si nie tylko ewidencj sieci agenturalnych, lecz w pocz tkowym okresie równie werbunkiem, szkoleniem oraz prac i kontrol agentów. Zob. A. Krzak, Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej przeciwko radzieckim s u bom specjalnym 1921–1939, Toru 2007, s. 45, przyp. 61.

39 Boles aw Ziemia ski [1900/1901(?)–1976], mjr (od 1945 r. pp k); ur. si w Radymnie (lub w Sko aszowie – przyp. aut.). Od 1932 r. by kierownikiem Referatu Ochrony w Referacie Kontrwywiadu (Wydzia IIb). Nast pnie odpowiada za ochron marsz. Józefa Pi sudskiego i krótko po 12 V 1935 r. gen. Edwarda mig ego-Rydza. Dnia 1 IV 1939 r. przeniesiony w stan spoczynku. Kolejno pracowa w Þrmie Bekon-Export. Zmobilizowany 1 IX 1939 r. jako oÞcer sytuacyjny w II rzucie Naczelnego Dowództwa.

Page 276: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 275

tego czasu do 1939 r. rtm. Mieczys aw Kami ski. Kancelari prowadzili: chor. Zygmunt Sienkiewicz i chor. Mieczys aw Zawisza wraz ze st. sier . Adamem Prag i st. ogn. Janem Pucha (stan osobowy uzupe nia o siedmiu urz dników cywilnych). Szoferem by Zygmunt Kowalski40.

Podreferat kontrwywiadu „Zachód” do 1939 r. rozpoznawa , nadzorowa i kon-trolowa rozwój afer zwi zanych z wywiadem hitlerowskim, a w ostatnich latach przed wojn tak e czechos owackim. Zwalcza je, ale tak e rozpoznawa cele i metody, jakie stosowa y obce wywiady na terytorium II RP. Ponadto dba o ochron tajemnicy na terenie obiektów wojskowych i zak adów przemys owych pracuj cych dla armii na podleg ym terytorium. Nadzorowa równie w asn agentur . Równolegle by odpowie-dzialny za opracowywanie ekspertyz s dowych do likwidowanych lub zlikwidowanych afer.

Podzia administracyjny II RP nie by to samy z podzia em terytorialnym Dowództw Okr gów Korpusów, gdy np. województwo kieleckie podlega o czterem jednostkom terytorialnym DOK: I (Warszawa), IV ( ód ), V (Kraków), X (Przemy l). By y równie przypadki, e DOK obejmowa o niekiedy cz ci kilku województw41. Niedoskona o ci podzia u administracyjnego i wojskowego kraju utrudnia o wspó -dzia anie kontrwywiadu z administracj pa stwow i Policj Pa stwow . Samodzielne Referaty Informacyjne wchodzi y w sk ad sztabów DOK, a kierownik SRI podlega dyscyplinarnie dowódcy okr gu. Podporz dkowany by mu tak e pod wzgl dem logistycznym (administracyjnym). Kierownik SRI by w sztabie tak e referentem prowadzonych spraw lub dzia a specjalnych. Z punktu widzenia merytorycznego nato-miast kierownicy SRI podlegali szefowi Oddzia u II SG za po rednictwem Wydzia u IIb. Taki uk ad w strukturze podporz dkowania organizacyjnego wynika z pogl du kierownictwa wojska, e najlepszym zabezpieczeniem armii pod wzgl dem defensywy by wspomniany podzia kompetencji. Z ustale badawczych Andrzeja Pep o skiego42 i Andrzeja Krzaka wynika, e przed wojn struktura organizacyjna SRI by a zasadniczo jednolita; nieznaczne ró nice wyst powa y tylko w latach poprzedzaj cych rok 193043. Na ni szych szczeblach dowodzenia, w dywizjach, nadgranicznych pu kach, samodziel-nych batalionach i niektórych garnizonach byli lokowani oÞcerowie kontrwywiadu, o których b dzie mowa w dalszej cz ci artyku u.

Organizacja pracy kontrwywiadowczej

Bezpo redni kontrwywiadowcz prac operacyjn na pó nocnym, zachodnim i po udniowym obszarze II RP polegaj c na rozpoznawaniu i likwidowaniu przed-si wzi obcych wywiadów wymierzonych w armi i struktury pa stwa polskiego

Zob. T. Dubicki, Mjr/pp k Boles aw Ziemia ski jako wi zie Urz du Bezpiecze stwa Publicznego w latach 1945–1946 i 1948–1954, w: „Politycznie obcy!”. o nierze Wojska Polskiego w zainteresowaniu komunistycznego aparatu represji i propagandy w latach 1944–1956, B. Polaki, P. Skubisz (red.), Szczecin 2011, s. 49–51.

40 Obsada personalna kancelarii i techniczna (samochód), w: T. Dubicki, Obsada personalna Oddzia u II Sztabu G ównego WP…, t. 1, s. 53.

41 E. Koz owski, Wojsko Polskie 1936–1939. Próby modernizacji i rozbudowy, Warszawa 1964, s. 69–71.

42 A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczpospolitej, Warszawa 2002, s. 32–49 (tylko sporadyczne informacje dotycz ce lat 1933–1936).

43 A. Krzak, Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej…, s. 48.

Page 277: kontrwywiad II RP

276 Aleksander Wo ny

– prowadzi y SRI DOK I, II (Lublin–Wo y ), IV, V, VII (Pozna ), VIII (Toru )i Dowództwa Floty (Gdynia). W latach 1935–1936 szef Wydzia u IIb uzyska akceptacj kierownictwa centrali wywiadu wojskowego na zrealizowanie koncepcji powo ania w terenie Posterunków OÞcerskich (dalej: PO) dla sprawniejszego opanowania terenu. Do 1939 r. powsta y: PO nr 1 (Warszawa, Radom) PO nr 4 ( ód , Cz stochowa), PO nr 5 (Katowice, Bielsko, Cieszyn, Tarnów), PO nr 7 (Kalisz, Ostrów Wielkopolski, Leszno) i PO nr 8 (siedem placówek, m.in. Bydgoszcz, Chojnice, Tczew) i SRI Gdynia (PO Hel)44. W 1937 r. kierownictwo centrali kontrwywiadu – jak wynika z zachowanej powojennej dokumentacji ledczej (na razie niepotwierdzonej w innych ród ach i opracowaniach naukowych) – dokona o decentralizacji SRI VII, dziel c go na obszar pó nocny i po u-dniowy45. W czerwcu 1939 r. natomiast Wydzia IIb zosta zobowi zany do utworzenia odr bnych PO na terenach, na których po alarmowej mobilizacji niektórych DOK by y budowane umocnienia polowe i fortyÞkacje sta e. Kierownicy posterunków pracowali z rezydentami, a ci z wywiadowcami i konÞdentami (ideowymi, op acanymi, anga o-wanymi dora nie). Informacje uzyskiwano od urz dników do spraw bezpiecze stwa zak adów przemys u wojennego.

Kierownicy SRI natomiast (w stopniach kapitanów lub majorów) mieli – jak pisze Henryk wi k – bardzo szerokie uprawnienia nie tylko w stosunku do s u b wojsko-wych, lecz tak e do instytucji pa stwowych i prywatnych pracuj cych na potrzeby obronno ci kraju. Wywierali oni tak e w sposób po redni wp yw na ca okszta t ycia spo eczno-politycznego oraz gospodarczego46.

W samodzielnych referatach kontrwywiadu poza oÞcerami s u by sta ej mogli pracowa tak e oÞcerowie rezerwy (na etatach urz dników cywilnych), którymi obsa-dzano wojenne przydzia y w planie mobilizacyjnym. Zatrudniano tak e urz dników cywilnych. Przyk adowa obsada SRI VII, który mie ci si przy ul. Bobi skiego 3, przedstawia a si nast puj co: w latach 1933–1939 kierownikiem by mjr Leopold Szumski, a zast pc kpt. Stanis aw Czy ewski, w charakterze maszynistki pracowa a Lita Heller (agentka wywiadu wycofana z terenu zagranicznego), drugim zast pc i jednocze nie kierownikiem Referatu Kontrwywiadu w latach 1933–1937 by kpt. Lisowski, a nast pnie – do 1939 r. – kpt. Stanis aw Winiarz. Pomocnikiem w tym referacie by urz dnik W adys aw Gody ski. Kierownikiem Referatu Ochrony by urz dnik cywilny Walter, a jego wspó pracownikiem – równie urz dnik o nazwisku Weso owski. Referatem Narodowo ciowo-Politycznym kierowa kpt. akajewski, jego pomocnikiem za by urz dnik cywilny Bucholc. Funkcj radiotelegraÞsty w Referacie Technicznym pe ni urz dnik cywilny Wiatr. W kancelarii ogólnej pracowa równie urz dnik – Szkudlarski, w kartotece za – NN47.

Podstawowym zadaniem SRI by o: – czynne zwalczanie wp ywów obcego wywiadu, dywersji i sabota u, a tak e organi-

zacji o charakterze wywrotowym, na terenie jednostek wojskowych i chronionych zak adów przemys owych,

44 O uzupe nieniach dotycz cych niektórych miejsc stacjonowania PO nr 1, 4, 5, 7, 8 i SRI Gdynia (PO Hel) zob.: R. Czarnecka, Organizacja Oddzia u II Sztabu Generalnego WP (Sztabu G ównego) i jego ekspozytur terenowych w latach 1918–1939, w: Wywiad i kontrwywiad wojskowy II RP…, t. 1, s. 41.

45 Plan ledztwa, Archiwum Instytutu Pami ci Narodowej w Warszawie, dok. bez daty i nr kanc. 46 H. wi k, Przeciw Abwehrze, Warszawa 2001, s. 18–19.47 Dokument bez daty i zn. kanc. AIPN, Akta Departamentu ledczego MBP.

Page 278: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 277

– rozpracowywanie osób pracuj cych lub wspó pracuj cych z wojskiem (garnizony i zak ady przemys u zbrojeniowego) w instytucjach pa stwowych, samorz dowych i spo ecznych,

– rozpoznawanie osób, które ubiega y si o ró norodne zezwolenia, np. zwi zane z prywatnymi wywiadowniami gospodarczymi (handlowymi) oraz dzia alno ci krótkofalarsk ,

– prowadzenie dzia a zmierzaj cych do zabezpieczenia tajemnic wojskowych, – opiniowanie informacji (tak e fotograÞi) przeznaczonych do szerokiej publikacji

w wydawnictwach publicznych i prasie, – prowadzenie dochodze w sprawach ujawnienia tajemnic wojskowych, – organizowanie ochrony obiektów fortyÞkacyjnych (istotny czynnik bezpiecze stwa

od ko ca marca 1939 r.), – studiowanie i ewidencjonowanie taktyki dzia ania obcych wywiadów na w asnym

obszarze operacyjnym, – sta e dopracowywanie wycinkowego planu mobilizacyjnego na wypadek wojny

w zakresie ustalonym przez Sztab G ówny, – ustawiczne prowadzenie akcji o charakterze wychowawczo-o wiatowym w ród

o nierzy s u by czynnej i spo ecze stwa, w celu uodpornienia na wp ywy obcego wywiadu oraz na agitacj organizacji wywrotowych (g ównie komunistycznych)48.

W 1936 r. Naczelne Dowództwo Niemieckich Si Zbrojnych przekaza o oÞcjal-nie kierownictwu Wojska Polskiego (przez polskiego obserwatora dyplomatycznego w Berlinie pp k. dypl. Antoniego Szyma skiego) Ordre de Bataille armii. Z drugiej strony od tego czasu wywiad wojskowy naszego zachodniego s siada prowadzi na obszarze II RP szpiegostwo na szerok skal . Od pó nej jesieni 1938 r., gdy ko czy si czas wprz gania II RP do niemieckich dalekosi nych koncepcji i planów opanowania najbli szej i dalszej europejskiej przestrzeni yciowej, nasili o si tak e szpiegostwo hitlerowskiego partyjnego wywiadu i policyjnej s u by bezpiecze stwa z wykorzysta-niem znacznej cz ci mniejszo ci niemieckiej. Hitlerowskiej propagandzie uleg a tak e grupa pochodzenia niemieckiego, uwa aj ca si za Polaków, która zajmowa a znacz ce stanowiska w przemy le, gospodarce, handlu i administracji na ca ym obszarze pa stwa. Mniejszo niemiecka mia a w zwi zku z powy szym – jak poda w sprawozdaniu pp k dypl. Ludwik Sadowski – doskona y wgl d w ca okszta t naszego ycia pa stwo-wego. Przypomnie (…) trzeba, i pod wp ywem ideologii hitlerowskiej i wobec naszego liberalizmu w stosunku do mniejszo ci dokona a si w ostatnich latach przed wojn nie-bywa a dyssymilizacja nie tylko poszczególnych jednostek, ale ca ych grup osiedlonych, z dawna osiad ych w Polsce i za Polaków uwa anych49. Niektóre jaskrawe przyk ady wrogiego dzia ania przeciwko krajowi zamieszkania zostan wymienione poni ej.

Informacjami z poszczególnych SRI o postawie i zachowaniach m.in. mniejszo ci niemieckiej dysponowa w centrali kontrwywiadu Referat Narodowo ciowy. Wed ug niepe nych informacji odnosz cych si do lat 30. ze SRI DOK I na szeroko rozumiane wydatki wywiadowcze rozdysponowywano miesi cznie blisko osiem tysi cy z otych (ogó em bud et roczny – blisko 96 tys. z )50.

48 H. wi k, Przeciw Abwehrze..., s. 25–26.49 Rezultaty pracy pokojowej i udzia w przygotowaniu do wojny, Pracownia Dokumentacji

Historycznej, Materia y i Dokumenty, AWIH Akademii Obrony Narodowej, sygn. 1/3/60.50 T.A. Kowalski, Mniejszo ci narodowe w si ach zbrojnych Drugiej Rzeczpospolitej Polskiej

(1918–1939), Toru 1998, s. 90.

Page 279: kontrwywiad II RP

278 Aleksander Wo ny

Mniejszo niemiecka w latach 1931–1939 stanowi a 2,3 proc. ogó u ludno ci, tj. 741 tys.51 (wed ug ustale z 2000 r. – 830 tys., czyli 2,6 proc.52). Równolegle z ogólnym pogl dem na t kwesti w Wojsku Polskim w 1938 r. s u y o czynnie 2166 poboro-wych pochodzenia niemieckiego, co stanowi o 1,38 proc. ogólnej liczby o nierzy (dla porównania Ukrai cy dostarczyli kontyngent poborowych stanowi cy 15 729 tys., czyli 10,02 proc.)53 Z przekazu mjr. dypl. Jerzego Kirchmayera ze sztabu inspektorskiego gen. W adys awa Bortnowskiego (w 1939 r. sztab Armii „Pomorze”) wiadomo, e cz poborowych pochodzenia niemieckiego s u cych w polskich jednostkach wojskowych na terenie powo ania nie przyk ada a si do w a ciwego pe nienia s u by. Przenoszeni do innych garnizonów natomiast byli cz sto wzorowymi o nierzami. Sytuacja zmieni a si diametralnie na prze omie 1938 i 1939 r., kiedy nasili y si dezercje tych o nierzy do III Rzeszy, cz sto z broni .

Spisy ludno ci z lat 1921, 1931 i 1939 (dane z tego roku odnosz si do 1938 r.) wykazywa y du zamo no mniejszo ci niemieckiej. W Pozna skiem posiada a ona oko o 26 proc. ogólnego area u ziemi, w tym oko o 35–40 proc. stanowi a wielka w asno ziemska.

Na Górnym l sku statystyczny Niemiec posiada 25 razy wi cej ziemi ni prze-ci tny Polak. W przemy le górno l skim Polacy stanowili 95 proc. klasy robotników i 17 proc. personelu kierowniczego. Tylko 5 proc. Niemców natomiast by o robotnikami, 83 proc. za stanowi o inteligencj techniczno-kierownicz . Na terenie odzi warto niemieckiej produkcji przemys owej by a sze razy wi ksza od polskiej (300 mln RM do 50 mln RM)54.

Instytucje i ró ne komórki wojskowe oraz sztaby inspektorskie po 1936 r. (przysz e dowództwa armii w polu) dostrzega y i z niepokojem sygnalizowa y naczelnym w a-dzom wojskowym rosn c warto niemieckiego kapita u. Genera Tadeusz Kutrzeba w Studium Odcinkowym z 20 listopada tego roku w sprawie stosunków narodowo cio-wych i nastrojów w Pozna skiem meldowa Generalnemu Inspektorowi: Jest (to – przyp. aut.) zdaniem moim sprawa tak wa na, e wymaga skutecznych zarz dze , je eli chcemy w Pozna skiem mie sprzyjaj cy teren dla przysz ych dzia a wojennych55. Tadeusz A. Kowalski przytoczy ocen w adz wojskowych, w której podkre lono, e niemiecka bankowo oferowa a ludno ci polskiej kredyty na znacznie korzystniejszych warun-kach ni bankowo polska. Ale umowy by y tak skonstruowane, e kredytobiorca w ka dej chwili móg by nara ony na rugi z ziemi; chodzi o o zast powanie polskich gospodarstw niemieckimi. Potwierdzenie wspó pracy niemieckich banków z ró nymi s u bami wywiadowczymi III Rzeszy ujawni wojewoda pozna ski, informuj c w ostatnich dniach sierpnia 1939 r. resorty spraw zagranicznych, wewn trznych i Sztab

51 Ma y rocznik statystyczny 1939, Warszawa 1939, s. 22.52 W województwach zachodnich mieszka o 52 proc. Niemców: w pozna skim – 193 tys.,

w pomorskim – 105 tys., l skim – 90 tys., w centrum II RP – 230 tys. (w woj. ódzkim – 155,3 i warszawskim – 73,6 tys.), wo y skim – 47 tys., stanis awowskim ok. 17 tys., lwowskim – 12 tys., lubelskim – 15,9 tys. (na pozosta ym obszarze II RP – 31 tys.). By y to grupy dobrze zorganizowane, silne ekonomicznie i politycznie, a poza tym dysponowa y wsparciem ze strony pa stwa niemieckiego, d cego do rewizji ustale wersalskich. Zob. H. Cha upczak, T. Browarek, Mniejszo ci narodowe w Polsce 1918–1995, Lublin 2000, s. 23–24.

53 T.A. Kowalski, Mniejszo ci narodowe w si ach zbrojnych…, s. 120.54 Tam e, s. 36–37.55 A. Wo ny, Mniejszo niemiecka w nadgranicznych powiatach Wielkopolski w ocenie polskich

w adz wojskowych z 1936 r., w: Studia z dziejów polskich dzia a obronnych, Koszalin 1999, s. 38.

Page 280: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 279

G ówny o ich „nienormalnym” zachowaniu. Oprócz niemieckich banków równie niemieckie centrale spó dzielcze i zwyk e spó dzielnie od 23 sierpnia 1939 r. zacz y wyp aca pracownikom zaliczki w formie dwumiesi cznych pensji, w celu unikni cia obowi zkowych podatków od wynagrodze na Fundusz Obrony Narodowej oraz na Fundusz Pracy i Ubezpieczenia56.

Negatywn rol w procesie wyobcowywania niemieckiej spo eczno ci z praw-nych uwarunkowa jej funkcjonowania w ustroju II RP odegra a utworzona w 1933 r. wp ywowa i radykalna Jungdeutsche Partei für Polen – JDP (Partia M odoniemiecka w Polsce oparta na zasadzie wodzostwa; program tej partii napisa Rudolf Wiesner)57. Polskim naczelnym w adzom wojskowym by a znana ankieta-okólnik, która w 11 punktach stanowi a swoiste przykazania dla ka dego Niemca w Polsce58.

Niemieckie s u by specjalne wykorzystywa y do dzia alno ci szpiegowskiej tak e osoby narodowo ci czechos owackiej lub czechos owackiego pochodzenia. Aktywny by tak e wywiad Zwi zku Sowieckiego (niemiecki i sowiecki cznie – 90 proc. wypadków, litewski 5 proc. i czeski od 2 do 3 proc.). Zasi g operacyjny wywiadów nie by jednolity; w przypadku kresów pó nocno-zachodnich i po udniowych wywiad cze-ski operowa g ównie na pograniczu l skim. Niemieckie s u by specjalne penetrowa y natomiast ca y obszar II RP. Powojenne zestawienie efektów dzia ania szpiegostwa najwi kszych s siadów Polski wykaza o, e 60 proc. uchwyconych afer przypada o na tereny przygraniczne w pasie do 50 km, 30 proc. skupia o si na centrum kraju, a pozosta e 10 proc. na strategicznych politycznych i wojskowych centrach dyspozycyj-nych59. Podpu kownik L. Sadowski wskazywa w ogólnej ocenie, e do 1938 r. liczba zlikwidowanych afer dotycz cych szpiegostwa sowieckiego dwukrotnie przewy sza a aktywno hitlerowskich s u b wywiadowczych. Od tego czasu stosunek cyfrowy te zmieni si na korzy kilku central wywiadów hitlerowskich w skali likwidowanych przez polski kontrwywiad 300 afer rocznie. Zbli anie si wojny w 1939 r. potwierdzi o zneutralizowanie 300 afer w przeci gu o miu miesi cy tego roku. Wy szy rang oÞcer wywiadu na podstawie analizy raportów wojennych oÞcerów kontrwywiadu ocenia , e w dziesi cioleciu przedwojennym na terenie II RP aresztowano ogó em 4 tys. osób60.

Z tej liczby oko o 2/3 stanowi y jednostki nale ce do mniejszo ci narodowych, czyli 2667 osób (tj. 66,67 proc.). Z tej liczby 1/3 stanowili Polacy, czyli 889 osób (22,22 proc.)61. Na Pomorzu, na terenie operowania SRI VIII, od pa dziernika 1938 r. do marca 1939 r. ujawniono 41 przypadków szpiegostwa dla s u b III Rzeszy. W Pozna skiem polskie w adze udowodni y uprawianie tego procederu m.in. dr. Kurtowi Lückowi, pastorowi

56 Tam e, s. 37–38.57 B. Polak, Udzia ludno ci cywilnej w obronie Wielkopolski 1939, Koszalin 1989, s. 25–26.58 Departament Dowodzenia Ogólnego informowa 14 II 1939 r. kierownictwo wojska o zawartych

w ankiecie has ach: musisz by cz onkiem organizacji niemieckiej – poza ni bytu nie ma, niemieck but narodow manifestuj wsz dzie, umacniaj niemiecko przez wy czne z sob kontakty, nie dziel si z Polakami, zatrudniaj wy cznie kwaliÞkowan si niemieck , gdy jej brak, mo esz zatrudni inne narodowo ci. A. Wo ny, Mniejszo niemiecka w nadgranicznych…, s. 39.

59 Wska niki w: Oddzia II Sztabu G ównego…60 Panuje pogl d, e cyfra ta stanowi a 20 proc. zlikwidowanej agentury licz cych si obcych

wywiadów. Nale y przypuszcza , e w latach 1929–1939 na terenie II RP mog o dzia a kilkana cie tysi cy agentów ró nych wywiadów. L. Gondek, Dzia alno Abwehry na terenie Polski 1933–1939, Warszawa 1974, s. 324.

61 Oddzia II Sztabu G ównego…

Page 281: kontrwywiad II RP

280 Aleksander Wo ny

Schilbergowi z K pna i baronowi Eberhardowi von Lessen62 z Drzeczkowa. Wysiedlono wówczas 11 pastorów, aresztowano 20 cz onki Bund Deutschen Mädel (Zwi zku Niemieckich Dziewcz t) i Hitler-Jugend (Hitlerowskiej M odzie y) z Gniezna. SRI VII meldowa , e od stycznia do czerwca 1939 r. do III Rzeszy uciek o 2413 poborowych, a od 20 do 26 sierpnia – 572, cz sto z broni 63, która zasili a magazyn dywersyjnego Oddzia u II Abwehry. Od marca do lipca 1939 r. na Górnym l sku aresztowano 55 niemieckich szpiegów, a tu przed rozpocz ciem dzia a wojennych – prewencyjnie ponad 300 osób podejrzanych o szpiegostwo64.

Ocena kontrwywiadowcza kpt. M. Dubika i rtm. M. Kami skiego

W wojennej relacji kierownik Podreferatu „Zachód” kpt. M. Dubik stwierdzi , e w przygotowaniach mobilizacyjnych do wojny nie bra udzia u, gdy nie przewidywa tego zakres s u by, jak wykonywa . W koncepcji obrony strategicznej przyj tej przez Generalnego Inspektora Si Zbrojnych jego zdaniem lepsza lub gorsza organizacja s u by wywiadowczej lub kontrwywiadowczej nie mog a mie najmniejszego wp ywu na wynik dzia a wojennych. Zdawa sobie jednak spraw z gro cego niebezpiecze -stwa. Dawa temu wyraz w dyskusjach z kolegami i najbli szymi prze o onymi, co powodowa o, e uwa ano go za wariata lub co najmniej za panikarza. W wewn trznych i s u bowych rozmowach z prze o onymi przeciwstawia si pogl dowi, e kontrwywiad nie spe ni swego zadania. Takie stwierdzenie uwa a za b dne i wynikaj ce z nieznajo-mo ci istoty zagadnienia s u by bezpiecze stwa i stosunków panuj cych w kraju. Wr cz przeciwnie, by zdania, e organizacja s u by i metody jej dzia ania by y po prostu nie-wystarczaj ce wobec dynamicznie rozwijaj cej si sytuacji w obliczu zagro enia oraz zbli aj cej si wojny. Na elementy z tym zwi zane zapatrywa si sceptycznie; wed ug jego oceny powodem z ej oceny dzia alno ci kontrwywiadu by a pokojowa organizacja tej struktury, jej wewn trzne rozbicie, nieskoordynowanie, kosztowno , a w metodach pracy wieczna boja liwo , chwiejno i niepewno siebie65. Pogl d swój uzasadni nast puj co: odpowiedzialno zawsze si ga a maluczkich, ale nigdy nie powa y a si uderzy na wielkich tego wiata i ich protegowanych66. W tym kontek cie usprawie-dliwia prze o onych, zeznaj c, e ówczesny stan bezpiecze stwa nie wynika z ich winy. Powód tkwi w decyzjach i rozkazach, jakie wydawa Generalny Inspektor i szef Sztabu G ównego, którzy nie mieli zaufania do w asnej s u by bezpiecze stwa; przede wszystkim szef sztabu z niezrozumia ych powodów „nie znosi s u by bezpiecze stwa,

62 Wed ug dokumentu SRI VII, Ewidencja XIV (kontrola operacyjna): Jest trzech Lessenów: ojciec, Eberhard (by y major – przyp. aut.) piechoty niemieckiej i synowie, Horst i Joachim, wrogo usposobieni do Pa stwa Polskiego i w adz. Ojciec nawet bardzo wrogo. Lessen Mathias zmar . Administruje (Lessen – przyp. aut.) Horst, cz onek Jungdeutsche Partei. Mówi wy cznie po niemiecku. S u ba niemiecka. O zestawieniu wielkiej w asno ci niemieckiej na terenie Okr gu Korpusu VII (Pozna ) zob. A. Wo ny, Mniejszo niemiecka w nadgranicznych…, s. 45.

63 B. Polak, Armia Pozna w wojnie obronnej 1939, Pozna 1982, s. 22–23.64 H. wi k, Przeciw Abwehrze…, s. 119–120.65 Prokurator z Biura Rejestracyjnego MSWojsk. czytaj cy oceny kpt. M. Dubika odnotowa na

marginesie, e konieczne (jest bardzo – przyp. aut.) szczegó owe sprecyzowanie tego wniosku. Niestety, nie zachowa y si dodatkowe protoko y przes uchania oÞcera w tej sprawie.

66 Spostrze enia dotycz ce przygotowa i dzia a wojennych, bez d. i zn. kanc., AIPMS, kpt. M. Dubik, Relacje, BI6d/22. (Adnotacja czytaj cego prokuratora z 24 I 1940 r.: Uwa a em to i uwa am za potworne).

Page 282: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 281

a o ludziach w niej pracuj cych wyra a si niepochlebnie”67. Przeszkod w realizacji bie cych koncepcji operacyjnych by „wszechw adny” minister spraw zagranicznych J. Beck, który mia swój w asny pogl d na wewn trzn polityk pa stwa i (udowadnia , e – przyp. aut.) faktycznie ni kieruje. Kierownik podreferatu zachodniego wskaza

wyra nie, e ministerstwo spraw zagranicznych stale ochrania o mniejszo niemieck na terytorium (pa stwa polskiego – przyp. aut.). Równie Sztab G ówny ocenia pewne zjawiska odmiennie od (ocen – przyp. aut.) s u by bezpiecze stwa. W tej sytuacji nale y stwierdzi , e w warunkach, w jakich pracowa a, mia a ona dodatnie wyniki; wed ug niego liczba afer politycznych i szpiegowskich zlikwidowanych w ostatnich pi ciu latach przed 1939 r. nie mia a precedensu w s u bie kontrwywiadowczej w porównaniu z innymi pa stwami europejskimi. Zarówno on, jak i szef Wydzia u IIb, podaj , e w ci gu o miu pokojowych miesi cy tego roku zlikwidowano ponad 300 niemieckich afer szpiegowskich. W zeznaniu przed prokuratorem Biura Rejestracyjnego podkre li , e tu przed pierwsz dat wybuchu wojny (26 sierpnia) i drug (31 sierpnia) za ama a

si i zosta a zlikwidowana (niemiecka akcja dywersyjna – przyp. aut.) dzi ki (operacjom – przyp. aut.) naszej s u by kontrwywiadowczej. By y tylko nieliczne przypadki udanych aktów sabota u; mi dzy innymi (…) wysadzenia przechowalni baga owej w Tarnowie68.

W wojennej relacji kpt. M. Dubik ocenia , e w czasie wojny wywiady niemieckich s u b bezpiecze stwa korzysta y ze szpiegów, którzy nale eli do niemieckiej mniejszo ci narodowej oraz ze szpiegów (zrzucanych – przyp. aut.) na spadochronach z aparatami radiowymi. Niemieckie lotnicze akcje zrzutowo-dywersyjne by y realizowane z pe nym powodzeniem ze wzgl du na s ab , a nawet wr cz adn (szczególnie w nocy), reakcj polskiego lotnictwa. W kontek cie Luftwaffe kierownik podreferatu ju od sierpnia 1937 r. meldowa kierownictwu wojska, e wywiad zachodniego s siada w zadaniach dla agentury k ad du y nacisk na rozpoznanie polskiego lotnictwa (lotniska zapasowe i magazyny paliwowe), fortyÞkacji sta ych oraz na skrz tne zbieranie planów polskich miast69. Wskazywa , i od sierpnia 1938 r. relacjonowa pogl dy panuj ce w dowództwie niemieckiego wywiadu, e wskazywano wyra nie, i Polska musi si podporz dkowa , gdy posiada armi s ab i nieprzystosowan do wojny nowoczesnej. Wojn z Polsk oceniano jako pewnik (…) w tym czasie, gdy my zmierzali równocze nie z Niemcami do rozbioru Czechos owacji70. Twierdzono, e wojna z Polsk nie powinna potrwa d u ej ni dwa tygodnie i e Niemcy b d d y tak do wyt pienia armii polskiej, jak i ludno ci cywilnej. Mówiono, e (ich dzia ania – przyp. aut.) b d bezwzgl dne

67 Cytaty z dokumentu kpt. M. Dubika: Przejawia o si to w sta ym pomijaniu w awansach i odznaczeniach oÞcerów i urz dników cywilnych s u by kontrwywiadu wojskowego.

68 Cytaty z dokumentu kpt. M. Dubika: (28 VIII 1939 r. dwie walizki z materia em wybuchowym zniszczy y cz dworca kolejowego w Tarnowie. Sprawc zamachu by Antoni Guzy z Bielska, który na polecenie rezydenta wywiadu hitlerowskiego umie ci je w przechowalni baga u. Pozosta na terenie przy-dworcowym. Mia najprawdopodobniej zgin podczas eksplozji. By dwukrotnie aresztowany przez Policj Pa stwow . Dalsze jego losy nie s znane).

69 Polski wywiad równie gromadzi w owym czasie plany niemieckich miast. By a to powszechna praktyka stosowana przez referat studyjno-analityczny wywiadu zachodniego.

70 Spostrze enia dotycz ce… Kierownik referatu napisa ponadto, e pomijaj c szczegó owe kwestie, takie jak: doktryna mobilizacyjna i fatalne jej przeprowadzenie, brak wystarczaj cej liczby nowoczesnych samolotów i czo gów, brak w ogóle operacyjnej my li przewodniej kierownictwa wojska – jedn z podstawowych przyczyn szybkiego upadku Polski by a decyzja wzi cia udzia u (wspólnie z III Rzesz ) w rozbiorze Czechos owacji. Okre lam to jako pocz tek ko ca Pa stwa Polskiego. Widzia em w tym kolosalne os abienie Polski i rozumia em, e w najbli szych miesi cach przyjdzie kolej na ni . Niestety rodowisko, w którym to mówi em, wyszydza o mnie i wydrwiwa o.

Page 283: kontrwywiad II RP

282 Aleksander Wo ny

i okrutne. Kierownik Podreferatu „Zachód” zezna prokuratorowi, e wiadomo ci te by y referowane ponownie kierownictwu wojska (szefowi sztabu) przed wybuchem wojny. Niestety, nikt temu nie wierzy , jak i w ogóle nie wierzono w wybuch wojny71.

Wojenne zeznania rtm. M. Kami skiego w sprawie dzia ania s u by kontrwy-wiadowczej przed rozpocz ciem dzia a wojennych i w czasie wojny po 1 wrze nia 1939 r. znajduj si w raportach i protoko ach przes ucha przed prokuratorami Biura Rejestracyjnego Ministerstwa Spraw Wojskowych w Pary u (nie wszystkie jednak si zachowa y). Zawieraj one cenne uwagi ogólne i szczegó owe.

Rotmistrz M. Kami ski by jednym z bardziej do wiadczonych pracowników kontrwywiadu, którzy uczestniczyli tak e w ofensywnych akcjach specjalnych poza granicami kraju. Od 1 czerwca 1936 r. pracowa w Referacie Kontrwywiadu bydgoskiej ekspozytury wywiadu p ytkiego72. Od jesieni 1938 r. do lutego 1939 r. nast powa a wymiana kadry kierowniczej w Oddziale II SG, spowodowana afer mjr. Jerzego Sosnowskiego (placówka „IN-3”), w której wyniku odwo ano dotychczasowego szefa wywiadu p k. dypl. Tadeusza Pe czy skiego73, a na jego miejsce powo ano komendanta Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudzi dzu – p k. dypl. Józefa Smole skiego74. W zwi zku z nowym uk adem kadrowym M. Kami ski awansowa 1 lutego 1939 r. (w wojennej relacji 1 marca) w ramach Referatu Kontrwywiadu na stanowisko kierow-nika Samodzielnego Referatu Centralna Agentura75.

Z wojennej relacji rotmistrza Kami skiego wynika, e nadzorowa on wiele zada kontrwywiadowczych. Przede wszystkim rozpoznawa organizacj niemiec-kiego wywiadu, zbiera informacje dotycz ce szpiegostwa w Polsce oraz studiowa z kierownikami SRI DOK VII, VIII i Dowództwa Floty liczne afery w celu ujawnienia metod dzia ania obcych wywiadów. Wyci ga te wnioski operacyjne, likwidowa afery szpiegowskie na terenie Wolnego Miasta Gda ska, kontrolowa dossier agen-tów pod k tem kontrwywiadowczym, likwidowa agentur inspiracyjn na terenie Warszawy, prowadzi obserwacj niemieckiej ambasady, kontaktów jej pracowników i wspó pracowników oraz ledzi ich dzia alno szpiegowsk . Ponadto organizowa krajowy miejscowy i mi dzymiastowy pods uch telefoniczny, a tak e pods uch mi dzynarodowy. By równie odpowiedzialny za przygotowywanie pisemnych eks-pertyz dla Wojskowego S du Okr gowego VII (Pozna ) i VIII (Grudzi dz) oraz S du Apelacyjnego w Poznaniu. Odpowiada za organizacj cenzury na wypadek „C” (stan

71 Wszystkie cytaty pochodz ze Spostrze e dotycz cych…72 Ekspozytura nr 3 Oddzia u II SG prowadzi a w tym czasie wiele afer ofensywnych na terytoriach

pa stw obcych i Wolnego Miasta Gda ska oraz operacji kontrwywiadowczych o charakterze ofensywnym. Poza bie c prac operacyjn i gromadzeniem informacji o strukturze i dzia aniach obcego wywiadu rotmistrz M. Kami ski zajmowa si tak e sporz zdaniem ekspertyz s dowych w sprawach karnych o szpiegostwo na trudnym terenie pomorskim oraz na przygranicznych terenach wschodniopruskich. Wspó pracowa tak e ze SRI DOK VIII. Wyró ni si te udoskonaleniem pracy organizacyjnej, z któr nie mogli sobie poradzi jego poprzednicy na tym stanowisku. Dotyczy o to zakresu dzia a kontrwywiadowczych dla kierowników siedmiu Posterunków OÞcerskich oraz wspó pracy z Referatem Kontrwywiadowczym Wydzia u IIb.

73 T. Bali ski, Cz owiek w cieniu. Tadeusz Pe czy ski. Zarys biograÞi, Kraków 1994.74 Szerzej na jego temat zob.: Ósmy u an Beliny. Genera brygady Józef Maria Smole ski „Kolec”

(1894–1978), M. Smole ski (zbiór materia ów), G. Nowik (wyb., oprac. i red. nauk.), Warszawa 2008.75 A. Krzak wyja nia: Centralna Agentura – z tym terminem spotykamy si do cz sto

w opracowaniach dotycz cych Oddzia u II SG. Odnosi si on do komórki, która zajmowa a si nie tylko ewidencj sieci agenturalnych, lecz w pocz tkowym okresie równie werbunkiem, szkoleniem oraz prac i kontrol agentów. (Terminu „Centralna Agentura” u yto tak e w odniesieniu do kontrwywiadu), A. Krzak, Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej…, s. 45.

Page 284: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 283

wojenny i wojna). Do jego obowi zków nale a o tak e przyjmowanie rezerw personal-nych przewidzianych planem mobilizacyjnym76.

W poni szej cz ci artyku u zostanie przedstawiona uwaga wniesiona przez jednego z oÞcerów, dotycz ca pracy Ekspozytury nr 3 tu przed wojn , a nast pnie spostrze enia ogólne odnosz ce si do narastaj cego napi cia wojennego. Rotmistrz M. Kami ski w relacji wojennej przekaza prokuraturze wojskowej informacj , e Ekspozytura nr 3 dostarczy a zupe nie dobrych informacji na temat koncentracji

Wehrmachtu w pobli u polskich granic, cznie z podaniem liczby wojsk i rozmiesz-czenia jednostek. Stwierdzenie to nie odpowiada jednak stanowi faktycznemu, gdy ekspozytura ta, zaj ta ofensywnymi akcjami operacyjnymi przeciw stolicy III Rzeszy i w samym Berlinie oraz w Wolnym Mie cie Gda sku i Prusach Wschodnich (fortyÞkacje) oraz na terenie korytarza pomorskiego (operacja „Wózek” i obserwacja niemieckiego tranzytu), nie rozpozna a nale ycie jednostek Wehrmachtu przygotowu-j cych si do agresji na Polsk . Mianowicie „umkn ” jej uwadze XIX Korpus Pancerny gen. Heinza Guderiana, koncentruj cy si na Pomorzu niemieckim. Sta o si tak nie bez winy Referatu „Wschód”, któremu podlega obszar Protektoratu Czech i Moraw i który usilnie potwierdza , e centrum koncentracji korpusu znajdowa o si w a nie tam. Ogó em wywiad p ytki i ofensywny rozpozna y oko o 25 proc. jednostek Wehrmachtu. Nawiasem mówi c, zdolno obronn polskiej armii na przedpolu Prus Wschodnich os abi swoimi decyzjami szef Sztabu G ównego gen. W. Stachiewicz, który na dzie-si dni przed wojn poleci szefowi Oddzia u II SG gen. J. Smole skiemu odwo a ze stanowiska kierownika wywiadu ofensywnego (Referat „Zachód”) mjr. Tadeusza Szumowskiego. Major Szumowski na podstawie wiarygodnego meldunku oÞcera wywiadu z Prus Wschodnich meldowa o marszu na pozycje wyj ciowe kombinowanej dywizji pancernej „Kempf” (gen. Walter Kempf). Ekspozytura nr 3, cho by to jej pas dzia ania, nie zauwa y a wy adowywania sprz tu pancernego w porcie i nie ledzi a przemieszczania niemieckich oddzia ów pancernych ku polskiej granicy pa stwowej77.

Racj mia oÞcer kontrwywiadu, który informowa prokuratora, e ze znanych mu wiadomo ci wynika o, i o prowadzeniu wojny na terenie III Rzeszy nie mog o by mowy i Sztab G ówny musia zdawa sobie spraw . Wskazywa , e zachodni referat studyjny dysponowa doskona ymi informacjami o niemieckich dywizjach pancernych i zmotoryzowanych, lotnictwie, piechocie, kawalerii, oddzia ach SS (Schutzstafßeln – Sztafetach Ochronnych) i partyjnych SA (Sturmabteilungen – Oddzia ach Sztur-mowych). Poza tym teki fortyÞkacyjne zachodniego obszaru operacyjnego by y wyposa one w dokumentacj fotograÞczn , cznie ze szkicami po o enia umocnie na eleatach. Nadmienia , e we Francji, w odtwarzanej polskiej armii, byli oÞcerowie ekspozytury bydgoskiej (mjr H. ycho , mjr Janicki) i referatu studyjnego, którzy mogli potwierdzi te informacje. Doda te , e oÞcerów, którzy w jednostkach lub sztabach mówili o zbli aj cej si wojnie, nazywano defetystami.

Je eli chodzi o stanowisko polskiej dyplomacji dotycz ce wybuchu II wojny wia-towej, to M. Kami ski relacjonowa : da o si wyczu g bokie przekonanie, e wojna jest niemo liwa, e wspania a polityka ministerstwa spraw zagranicznych za egna widmo wojny. Pomimo e od 28 sierpnia zosta y przerwane wszelkie po czenia (telefoniczne

76 (Sprawozdanie – przyp. aut.) kierownika Referatu Centralna Agentura, AIPMS, Rtm M. Kami ski, Relacje, BI6f/37. dok. bez zn. kanc. (najprawdopodobniej z 30 I 1940 r. – przyp. aut.).

77 Ogó em na osiem jednostek koncentrowanych na Pomorzu Sztab G ówny na pewno rozpozna dwie i jedn prawdopodobnie, czyli 25 proc. zaanga owanych si . Niemieckie przygotowania…, s. 306–307.

Page 285: kontrwywiad II RP

284 Aleksander Wo ny

– przyp. aut.) z Niemcami, a na granicy dochodzi o do obustronnej wymiany strza ów (padli zabici po obu stronach) „tam panowa ci gle nastrój optymistyczny”. W tym przy-padku nie mo na mówi o adnym zaskoczeniu, gdy kierownictwo wojska mia o wiedz na temat narastania napi cia wojennego w dniach od 27 sierpnia do 1 wrze nia 1939 r.78

Zbli anie si momentu wybuchu wojny potwierdza a obserwacja Ambasady III Rzeszy w Warszawie i konsulatów na obszarze II RP (Toru , Pozna , Katowice) na dwa tygodnie przed wybuchem konßiktu. To, co zaobserwowa a strona polska, tj. likwidacj mieszka i wysy k ich wyposa enia oraz rzeczy osobistych mieszkanców, wyra nie wskazywa o na to, e wojna jest nieunikniona. Mianowicie, rozkazy o ewaku-acji niemieckiej ambasady i niemieckich konsulatów nakazywa y opuszczenie obszaru II RP miedzy 23 a 26 wrze nia 1939 r. (pierwszy termin wybuchu wojny – 26 sierpnia 1939 r.). Meldunki kontrwywiadu o wywo eniu cennych rzeczy z placówek by y znane Sztabowi G ównemu i Oddzia owi II SG. Na kilka dni przed wybuchem wojny z Polski wyjecha o 34 niemieckich dziennikarzy. Mia o to konkretnie miejsce przed pierwszym planowanym terminem wybuchu wojny. W tym kontek cie M. Kami ski zadawa sobie pytanie: jak w tych warunkach wyt umaczy opó nienie mobilizacji nawet o jeden dzie , tj. z 29 na 30 sierpnia 1939 r. Trudno jest znale odpowied 79 – tak skomentowa decyzj rz du.

W momencie wybuchu wojny rozpocz to reorganizacj Sztabu G ównego/sztabu Naczelnego Wodza (podzia na etapy). Jego ewakuacja z pl. Józefa Pi sudskiego w Warszawie na ul. Rakowieck odbywa a si w warunkach najwi kszego rozgardia-szu, jaki tylko mo na sobie wyobrazi . Przeprowadzana w tym czasie zmiana po cze telefonicznych doprowadzi a do tego, e nie by o wiadomo, kto i gdzie urz duje. Naczelne Dowództwo – jako zwarta organizacja – w tych warunkach nie by o zdolne do funkcjonowania i kierowania dzia aniami obronnymi armii w polu. Równocze nie ujawni o si technologiczne i techniczne zacofanie czno ci telefonicznej (cywilnej i wojskowej) z o rodkami krajowymi. W przeci gu kilku dni czno przewodowa przesta a istnie . Pi tego dnia wojny mo na by o rozmawia i odbiera meldunki szyfrowe rzutu krajowego jedynie we wschodniej cz ci kraju. OÞcer kontrwywiadu, o którym mowa, podkre li w swojej wojennej relacji, e rozkaz ewakuacji Naczelnego Dowództwa zosta wydany 5 wrze nia 1939 r. Do Oddzia u II Sztabu Najwy szego Wodza dotar on w formie kategorycznej, z podkre leniem konieczno ci ewakuowania rodzin wszystkich funkcjonariuszy, którzy mieli odjecha tego dnia transportami kole-jowymi o godz. 23.30. Rozkaz ten wywo a szalon panik i przyczyni si do os abienia ducha i wiary we w asne si y80.

W spostrze eniach szczegó owych rtm. M. Kami ski zwraca uwag prokurato-rom z Biura Rejestracyjnego MSWojsk. na silnie rozwini te szpiegostwo, szczególnie niemieckie: walka by a beznadziejna z uwagi na nies ychan i niezrozumia tolerancj mniejszo ci niemieckiej przez administracj rz dow . Zezna , e wszelka aktywno kontrwywiadu natraÞa a na opór administracji pa stwowej i wojskowej oraz MSZ (sprzeciwia si to interesom polityki zagranicznej). Na dowód przytoczy wcze niej-

78 Cytaty z: Rtm. M. Kami ski, Sprawozdanie kierownika… AIPMS.79 W tej sprawie interweniowali u min. J. Becka i marsz. E. mig ego-Rydza ambasadorowie

Wielkiej Brytanii i Francji, którzy wymusili przesuni cie terminu og oszenia powszechnej mobilizacji o jeden dzie , z 29 na 30 sierpnia. Nast pnie realizacja powszechnej mobilizacji odbywa a si pod bombami Luftwaffe. Zob. Wojna obronna Polski 1939, M. Cie lewicz, T. Jurga, E. Koz owski i in. (oprac.), E. Koz owski (red. nauk.), Warszawa 1979, s. 324.

80 Rtm. M. Kami ski, Sprawozdanie kierownika…, AIPMS.

Page 286: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 285

sz operacj kontrwywiadu z maja 1937 r. zwi zan z senatorem RP Hasbeckiem z Hermanowa pod Starogardem. W trakcie rewizji komisarz Policji Pa stwowej zna-laz na terenie jego posiad o ci ok. 100 karabinów oraz bro bia . Natychmiast po uruchomieniu procedury i zameldowaniu przez Komend Wojewódzk PP wykrycia magazynu broni polskie w adze rozkaza y: t spraw wi cej si nie zajmowa 81.

Przeprowadzenie odpowiednich studiów nad materia em dowodowym w sprawie przygotowania do dywersji niemieckiej na zachodnim obszarze pa stwa, który zebra a Ekspozytura nr 3, mog o da obraz tego, co czeka Polsk w czasie wojny. Na szczeblu Sztabu G ównego (Oddzia u II SG, Wydzia u IIb) ko czy o si to „kolekcjonowaniem” dowodów w sprawie. Organa kontrwywiadu na Pomorzu likwidowa y olbrzymi liczb spraw szpiegowskich, których zestawienie da o dok adny obraz zainteresowania Polsk ze strony niemieckiego wywiadu. Na przyk ad przywódca ruchu niemieckiego baron Gero von Gersdorf za szpiegostwo na rzecz III Rzeszy, udowodnione na podstawie informacji uzyskanych od oÞcerów kontrwywiadu pracuj cych u niego pod nazwiskami przykrywkowymi, otrzyma trzy miesi ce aresztu z zaliczeniem osadzenia ledczego. W dniu rozprawy wyszed na wolno (z wi zienia w Bydgoszczy) i by owacyjnie witany przez cz onków organizacji Deutsche Vereinigung82, którzy zgromadzili si z kwiatami przed bram wi zienia. Wed ug Gersdorfa kontrwywiad meldowa kie-rownictwu wojska, e bojówki m odzie owe JDP dysponowa y magazynami broni, odbywa y wyk ady i wiczenia wojskowe, a m odzie wyje d a a przez Wolne Miasto Gda sk do III Rzeszy na tamtejsze poligony w celu odbycia szkole specjalistycznych. Niektórzy uciekinierzy zostawali nast pnie oÞcerami Wehrmachtu. Na systematyczne meldunki kontrwywiadu wojskowego ze strony Sztabu G ównego i MSZ nie by o reakcji. Pu kownik w stanie spoczynku (?) Wolbeck z Poznania za szpiegostwo na rzecz III Rzeszy otrzyma 600 guldenów. W Wolnym Mie cie Gda sku natomiast za dostarczenie informacji potrzebnych niemieckiemu wywiadowi zosta skazany przed s dem na pi lat wi zienia.

Rotmistrz M. Kami ski odniós si tak e do funkcjonowania polskich s dów apelacyjnych, powo anych do s dzenia spraw szpiegowskich. Przyk adowo, s d pozna ski, w sk adzie: wiceprzewodnicz cy S du Apelacyjnego – Eugeniusz Wikry, wotantor – dr Cyprian i dr Habera w obecno ci rzeczoznawców z kontrwywiadu lub wywiadu orzekali w sprawach niemieckich szpiegów niezwykle agodnie. Uzyskanie wyroku skazuj cego na kar mierci by o wprost niepodobie stwem. Na 100–120 spraw szpiegowskich w ci gu roku zapada y 3–4 wyroki mierci. Kar mierci orzekano tylko w odniesieniu do wyrz dzenia „wielkich szkód”, np. sprzeda y planów mobiliza-cyjnych albo wa nych dokumentów sztabowych. Walka na terenie s du by a ci ka i w zasadzie beznadziejna. Wszelkie interwencje Oddzia u II SG rozbija y si o rzekom niezawis o s dziowsk 83 (w tym czasie kapral WP z apany na przekazywaniu b ahych informacji zosta rozstrzelany84).

81 Tam e.82 A. Szefer, Mniejszo niemiecka w Polsce i Czechos owacji w latach 1933–1938, Katowice 1967,

s. 48–49.83 Porównanie wyroków, jakie zapada y w III Rzeszy w stosunku do Polaków: obywatele niemieccy

narodowo ci polskiej – wyrok mierci, Polacy z Rzeczpospolitej – do ywotnie wi zienie, wyroki w sprawach poszlakowych – od 10 do 15 lat wi zienia. W sk adzie orzekaj cym niemieckiego s du by s dzia, dwóch cz onków partii (NSDAP) i dwóch oÞcerów wywiadu, którzy rozumieli, jak szkod przynosi pa stwu szpiegostwo.

84 Rtm. M. Kami ski, Sprawozdanie kierownika…, AIPMS.

Page 287: kontrwywiad II RP

286 Aleksander Wo ny

Dnia 1 wrze nia 1939 r. w okolicach Wrze ni kontrwywiad wykry niemieck bojówk dywersyjn (12 osób), magazyn min do wysadzania w powietrze wysokich obiektów, np. mostów, oraz granaty r czne i pistolety. Kierowa ni senator RP Wambeck z Rogo na Wielkopolskiego. Warszawa nakaza a, aby nazwisko senatora zosta o wyeliminowane z dochodzenia policyjnego. Pomimo wojny, nie wdro ono adnego dochodzenia w tej sprawie. Polskie w adze pa stwowe i wojskowe wiedzia y

o dzia alno ci senatora od dawna, gdy w kwietniu 1939 r. przechwycono pismo szefa Auslandorganisation der Nationalsozialistischen Deutschen Arbeitspartei (Organizacji Zagranicznej Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej) Bohlego w sprawie dostaw broni dla konspiracyjnej dywersyjnej sieci partyjnej. Rzeczywi cie awizowana bro nadesz a w sierpniu; rozwioz y j w teren samochody Generalnego Konsulatu III Rzeszy w Poznaniu i prywatny samochód znanego dzia acza JDP i sena-tora RP Wambecka (kontrwywiad pojazdy zatrzyma )85.

Sprawa Polskiej Akcyjnej Spó ki Telefonicznej (tzw. PAST-y)

Rotmistrz M. Kami ski w zeznaniu dla prokuratury wojskowej ujawni , e kontrwywiadowi prawie do ostatnich dni pokoju uniemo liwiano zamontowanie (nie mo na by o w aden sposób) pods uchów telefonicznych w ambasadach III Rzeszy i sowieckiej, jak równie u poszczególnych rozpracowywanych szpiegów z obu pa stw. Przedsi wzi cie kontrwywiadu skutecznie blokowa przewodnicz cy Rady Nadzorczej i wiceminister Arga ski wraz z jednym z cz onków rady – dyrektorem Biura Wojskowego Ministerstwa Poczt i Telefonów pp k. Paciorkiem. Pobierali oni wysokie tantiemy: pierwszy w wysoko ci 18 tys. z , drugi w wysoko ci 6 lub 8 tys. z (oÞcer nie pami ta dok adnej kwoty).

Wed ug informacji – jak zapisa w relacji rtm. M. Kami ski – dostarczonych przez Biuro Wojskowe Ministerstwa Poczt i Telefonów – liczba Niemców, obywateli polskich zatrudnionych w Spó ce Akcyjnej, wynosi a 70. WeryÞkacja tych ludzi pod k tem lojalno ci pa stwowej wykaza a, e byli oni zdecydowanie wrogo nastawieni do II RP. Kontrwywiad potwierdzi , e byli z przekonania nazistami, ucz szczali na zakonspirowane zebrania i wychowywali dzieci w duchu niemieckim. Byli to g ównie monterzy wzgl dnie technicy Polskiej Akcyjnej Spó ki Telekomunikacyjnej. W ka dej chwili mieli mo liwo pod czenia si do dowolnego aparatu w niemieckiej ambasadzie i przekazania interesuj cych stron niemieck informacji czy prowadzenia pods uchów na w asn r k . Wykonanie technicznego sabota u w telekomunikacji nie stanowi o dla nich najmniejszego problemu86. W tych warunkach, do czasu usuni cia Niemców, praca kontrwywiadowcza na terenie PAST-y by a niemo liwa. Argumenty, które s yszeli my przy wszelkich interwencjach, by y nast puj ce: kapita y obce, jakie (zosta y – przyp. aut.) wprowadzone do PAST-y nie pozwala y na jakiekolwiek personalne przesuni cia, gdy akcjonariusze si na to nie zgadzali. Zreszt usuni cie tak wielu fachowców mog oby spowodowa unieruchomienie telefonii w Warszawie. Z takim stanowiskiem spotykali my si w sierpniu 1939 r.

85 L. Gondek, Dzia alno Abwehry..., s. 214–215.86 Poza tym niemieccy techniczni pracownicy obs ugi PAST-y znali po o enie i punkty dost powe

do kabla czno ci mi dzynarodowej. Fakt ten mia istotne znaczenie, gdy w trakcie dzia a wojennych czno Wehrmachtu podpi a si do tego kabla i pods uchiwa a rozmowy prowadzone przez stron polsk .

Page 288: kontrwywiad II RP

Kontrwywiadowcze bezpiecze stwo II RP przed 1 wrze nia 1939 r. … 287

Jak zezna M. Kami ski, dopiero kilka dni przed 1 wrze nia, na skutek usilnych nacisków ze strony Oddzia u II SG i GISZ, gen. dyw. J. Rómmel, dowódca Armii „ ód ” wymóg na wspomnianych cz onkach Rady Nadzorczej PAST-y usuni cie 13 Niemców z centrali telefonicznej w odzi oraz kilkunastu z Warszawy. By y to jednak dzia ania spó nione z punktu widzenia polskiej ochrony kontrwywiadowczej.

Potwierdzenie, e Ambasada III Rzeszy w Warszawie by a central szpiegow-sk polski kontrwywiad uzyska dopiero 3 wrze nia 1939 r., kiedy rtm. M. Kami ski z grup techniczno-poszukiwawcz wkroczy do budynku w celu sprawdzenia pomiesz-cze . Potwierdzi wówczas dzia anie niemieckiej radiostacji (nie mog o to dziwi , gdy Ambasada RP w Berlinie te ni dysponowa a) oraz przeznaczenie dwóch pomieszcze na laboratoria fotograÞczne. W piwnicach ambasady odkryto lad wie o zatynkowanej powierzchni wielko ci 1,5 metra, po zamurowanym przej ciu do PAST-y87.

Innym dowodem prowadzonej dzia alno ci wywiadowczej by o odnalezienie podczas obrony Warszawy na ul. S koci skiej (pas obrony odcinka II baonu 40. pp), w mieszkaniu by ego niemieckiego oÞcera z ataszatu wojskowego Ambasady III Rzeszy, sprawozdania ze stanu kont w banku w Oppeln (Opole), który dysponowa kwot 120 tys. RM. Leszek Gondek napisa w tym kontek cie, e w momencie niemiecko--polskiego konßiktu zbrojnego zatraci si nie tylko personel Oddzia u II, pozostawiaj c akta w Forcie Legionów88. Hitlerowski attachat te pozostawi niedwuznaczne lady swojego „szacunku” dla zasad deklaracji ze stycznia 193489.

87 Rtm. M. Kami ski, Sprawozdanie kierownika…, AIPMS (wszystkie informacje dotycz ce PAST-y pochodz z wojennej relacji rotmistrza M. Kami skiego).

88 Szerzej na ten temat zob.: A. Wo ny, u yce w planie dywersji…, s. 264–291.89 L. Gondek, Dzia alno Abwehry…, s. 225.

Page 289: kontrwywiad II RP

288 Waldemar Grabowski

Waldemar Grabowski

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walcz cej 1939–1945

Dzia alno w adz cywilnych Rzeczpospolitej w okresie II wojny wiatowej obej-mowa a wiele zagadnie . W niniejszym artykule zostanie zwrócona uwaga na kilka istotnych problemów zwi zanych z funkcjami pe nionymi przez naczelne w adze RP w Pary u i Londynie oraz przez cywilne struktury Polskiego Pa stwa Podziemnego w zakresie kontrwywiadowczej ochrony kraju.

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci rz du RP w Pary u i Londynie

Dzia alno kontrwywiadowcza rz du RP utworzonego w Pary u na prze omie wrze nia i pa dziernika 1939 r. skupia a si pocz tkowo na rozpoznawaniu pracow-ników anga owanych w nowo powo ywanych ministerstwach. W tym okresie zatrudnianie pracowników odbywa o si na zasadzie osobistych znajomo ci wie o mianowanych ministrów.

Problem „rozpoznania kontrwywiadowczego” osób zosta sprecyzowany dopiero z up ywem czasu. Od marca 1940 r. kandydaci na urz dników pa stwowych podlegali opiniowaniu przez Oddzia II Sztabu G ównego. W zarz dzeniu premiera i Naczelnego Wodza wymieniono nast puj ce przypadki konieczno ci opiniowania:

1 – (przy – przyp. aut.) obsadzie stanowisk w poszczególnych resortach administracji pa stw.,2 – obsadzie Sztabów personelem rezerwy,3 – wysy aniu kurierów dyplomatycznych spoza personelu M.S.Zagr.,4 – wysy aniu emisariuszy do kraju (poza lud mi dobrze znanymi wysy aj cym),5 – wysy aniu osób wojskowych i cywilnych w sprawach s u bowych lub osobistych, poza

granice Francji1.

Taka procedura oparta na nielicznych dokumentach, które uda o si wywie z kraju, oraz znajomo poszczególnych osób przez innych pracowników nie zapew-nia y przejrzystych kryteriów prowadzenia naboru. Istnia a te mo liwo ró nego interpretowania poszczególnych faktów, zale nie od wzajemnych animozji.

Podczas rozpatrywania kandydatur na urz dników oprócz znajomo ci osobistych wa n rol odgrywa a równie przynale no partyjna.

Ciekawym zagadnieniem jest proces weryÞkacji kandydatów na kurierów do kraju, w tym przerzucanych drog powietrzn . Zasadniczo zadania kontrwywiadow-cze w stosunku do nich wykonywa y w adze wojskowe2. Jest to po cz ci zrozumia e,

1 Zarz dzenie gen. W. Sikorskiego z 21 III 1940 r., Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego (dalej: IPiMS), sygn. A.20.1/43. W Sztabie G ównym opracowano wzór arkusza ewidencyjnego dla osób opiniowanych. Miano w nim umieszcza równie nazwiska dwóch osób mog cych udzieli rekomendacji. Zob. pismo p k. K dziora z 24 V 1940 r., sygn. A.20.1/43.

2 Dla przyk adu mo na tu poda informacj na temat kandydata na kuriera Franciszka Klimy, sporz dzon przez Wydzia Wywiadu Obronnego MON. Zob. pismo pp k. dypl. Or owskiego do MSW z 1943 r., IPiMS, sygn. A.9E/106. Innym przyk adem jest pismo Wydzia u Wywiadu Obronnego w sprawie kpr. Henryka Wa ka z 29 IX 1943 r, Studium Polski Podziemnej (dalej: SPP), t. 2.3.8.1.1, k. 208.

Page 290: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 289

gdy zdecydowana wi kszo z nich by a przed oddelegowaniem do MSW o nierzami Polskich Si Zbrojnych.

Ale „rozpoznanie” kandydatów na kurierów spadochronowych prowadzi y rów-nie w adze cywilne. Tak o tej dzia alno ci MSW pisa Jerzy Lerski:

Dla dopi cia tej sprawy uda em si do naszej ambasady przy Portland Place, gdzie k tem urz dowa o przej ciowo nasze Ministerstwo Spraw Wewn trznych. Profesor Kot wydawa si jednak bardziej zainteresowany politycznymi intrygami w korpusie oÞcerskim w Szkocji, a zw aszcza reakcj na odosobnienie tzw. sanacyjnych Þgur na wyspie Rothesay pod Glasgow, ani eli moj misj do kraju. Wraz z szefem Bezpiecze stwa in . Tadeuszem Ulmanem poddali mnie krzy owym pytaniom na temat opozycyjnych wp ywów obozu pi sudczyków, odsuni tego od w adzy przez gen. Sikorskiego i jego najbli szych wspó pracowników. Z niesmakiem wysze-d em z tych politykierskich rozmów3 (w Ministerstwie Spraw Wewn trznych funkcjonowa Dzia Bezpiecze stwa. Jego kierownikami byli m.in. Tadeusz Ullman4 i Tadeusz Modelski – przyp. aut.)5.

Je eli przyjmujemy, e g ównym zadaniem kontrwywiadu by o zapewnianie bez-piecze stwa dzia alno ci w asnym strukturom pa stwowym, to nale y zwróci uwag na ca gam dzia a podejmowanych najpierw przez Prezydium Rady Ministrów, a nast pnie (od wrze nia 1940 r.) przez Ministerstwo Spraw Wewn trznych. Nale a o do nich przede wszystkim:1) pos ugiwanie si pseudonimami i kryptonimami w korespondencji z okupowanym

krajem (a tak e z placówkami czno ci ogólnej i politycznej),2) szyfrowanie korespondencji,3) wyposa anie wys anników (kurierów i emisariuszy) w odpowiednie „legendy”,

czyli Þkcyjne yciorysy,4) kamußowanie procesu szkolenia wys anników (kurierów i emisariuszy).Wytyczne dotycz ce powy szych dzia a by y analogiczne do wytycznych konspiracji (bezpiecze stwa) obowi zuj cych w ZWZ. Nale a y do nich:a) kryptonimowanie w pismach nazw organizacji ZWZ,b) kryptonimowanie nazwisk, miejscowo ci i akcji zwi zanych z prac ZWZ,c) u ywanie przez personel ZWZ poza granicami kraju ubra cywilnych, innych

nazwisk oraz pseudonimów organizacyjnych,d) u ywanie w korespondencji z krajem pism utajonych,e) wykorzystywanie do przekazywania rozkazów i meldunków dla kraju odpowiednio

spreparowanych b on Þlmowych o miniaturowych rozmiarach,f) stosowanie w korespondencji radiowej szyfru i dokonywanie jego cz stych zmian,g) zabezpieczanie przez kontrwywiad biur ZWZ,h) odpowiednie pakowanie listów i wiele innych temu podobnych zarz dze 6.

3 J. Lerski, Emisariusz „Jur”, Warszawa–Waszyngton 2006, s. 56–57.4 Tadeusz Ullman (1903–1975), in . górnik; w latach 1940–1941 kierownik Dzia u Politycznego

MSW, nast pnie do po owy 1943 r. kierownik Dzia u Bezpiecze stwa MSW.5 W. Grabowski, Nieznany rz d Polski Walcz cej 1939–1945, „Dzieje Najnowsze” 2012, nr 2,

s. 154–155. Tadeusz Modelski (1904–1993), przed wojn urz dnik w Warszawie; w latach 1939–1940 pracownik MSW, nast pnie w latach 1940–1941 urz dnik w MSWojsk., a w latach 1941–1943 naczelnik wydzia u w Ministerstwie Odbudowy Administracji Publicznej. Od lipca 1943 r. do 5 V 1944 r. – kierownik Dzia u Bezpiecze stwa MSW. Zob. wspomnienia Tadeusza Modelskiego pt. By em szefem wywiadu u Naczelnego Wodza, Warszawa 2009.

6 Sprawozdanie z dzia alno ci ZWZ za okres od 15 XI 1939 do 1 V 1940 r., SPP , t. 2.2.1.3, k. 16–17.

Page 291: kontrwywiad II RP

290 Waldemar Grabowski

Omówienie ka dego z powy ej wskazanych zagadnie wymaga oby osobnego referatu. W niniejszym opracowaniu zostan jednak wskazane jedynie przyk ady wymienionych dzia a . Przy czym najbardziej obszernym zagadnieniem jest tu kwestia pos ugiwania si w korespondencji pseudonimami i kryptonimami. Na wst pie nale y zaznaczy , e kryptonimów u ywano, przynajmniej w za o eniach, tak e podczas rozmów telefonicznych na terenie Francji i Wielkiej Brytanii. Dotyczy o to tak wojska, jak i agend rz dowych. W MSW z czasem zmniejszono liczb rozmów telefonicznych w sprawach tajnych do minimum, ograniczaj c si jedynie do ustalania t drog termi-nów spotka . Sama rozmowa natomiast odbywa a si w lokalu s u bowym MSW.

Do prowadzenia rozmów by y wyznaczane pojedyncze osoby spo ród kierownic-twa Wydzia u Spo ecznego MSW, co ogranicza o kr g wtajemniczonych w szczegó y. Dzia ania takie podj to ju w tzw. okresie francuskim dzia alno ci rz du polskiego na uchod stwie. W ko cu kwietnia 1940 r. premier rozes a do poszczególnych resortów okólnik, zapowiadaj cy opracowanie przez Oddzia II klucza do rozmów najniezb dniejszych7.

Tabela 1. Przyk ady kryptonimów telefonicznych wprowadzonych w 1940 r.8

Instytucja Kryptonim

Naczelny Wódz Natalia

Prezydium Rady Ministrów Przemys aw

I Zast pca Ministra Spraw Wojskowych Kulski

II Zast pca Ministra Spraw Wojskowych Molski

Ambasada (Ataszat) RP we Francji Frania

Ambasada (Ataszat) RP we W oszech Wikcia

Ambasada (Ataszat) RP w Anglii Jurek

Ambasada (Ataszat) RP w Rumunii Karolcia

Poselstwo RP na W grzech Stefcia

Poselstwo RP w Szwecji Gucia

Poselstwo RP w Jugos awii Piotru

Poselstwo RP w Grecji Hela

Poselstwo RP w Bu garii Zosia

Poselstwo RP w Turcji Artur

Ministerstwo Spraw Wojskowych Emilia

Szef Sztabu G ównego Szarski

Sztab G ówny Szymon

Sztab Grupy Operacyjnej Klemens

W korespondencji kryptonimy stosowano w odniesieniu do konkretnych osób, struktur pa stwowych, organizacji politycznych i spo ecznych, w adz okupacyjnych, a tak e w odniesieniu do miejscowo ci, ca ych obszarów, pa stw, pieni dzy, wyposa-enia i in.

7 Okólnik gen. W. Sikorskiego z 27 IV 1940 r., IPiMS, sygn. A.20.1/43.8 Kod skrótów umownych dla rozmów telefonicznych, IPiMS, sygn. A.18/42,

Page 292: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 291

Tabela 2. Przyk ady kryptonimów (pseudonimów) osobowych.

Wykaz dla: Jan Skorobohaty-Jakubowski „Henryk” (N.N.) Cyryl Ratajski

Sikorski Orli ski Wysocki Orli ski

Raczkiewicz Starowski Babinicz Koryatowicz

Sosnowski Wierzbicki Kmita Godziemba

Kot Tygrys Katon Lemiesz

Stro ski Reformacki M y ski Reformacki

Seyda Praczewski Tycki Bujwid

Popiel Gwizdorz Pi ski Myszkowski

Sta czyk Walczak Malec Dzwonnik

Koc wiek Derka –

Strasburger Miastecki Górnik Miastecki

Grali ski Bilowski Arbiter –

Zaleski Gralski Jarecki Gral

Kukiel Wolicki Fika Wolicki

Modelski Elowski Zygmunt Elowski

Glaser Waso Macoch Waso

Miko ajczyk Rolnicki Madali ski Rolnicki

Bielecki Kurski W sowicz Kurski

Gawlina Lipak Ma aj –

Tabela 3. Przyk ady kryptonimów instytucji.

Wykaz dla: Jan Skorobohaty-Jakubowski „Henryk” (N.N.) Cyryl Ratajski

Rz d w Angers Nadzieja Pole –

Rada Narodowa Podpora Ku nia Podpora

Poselstwo w Rzymie Oaza – –

Page 293: kontrwywiad II RP

292 Waldemar Grabowski

Tabela 4. Przyk ady kryptonimów partii politycznych.

Wykaz dla: Jan Skorobohaty-Jakubowski „Henryk” (N.N.) Cyryl Ratajski

Stronnictwo Ludowe Kwiaty Winnica Trójk t

Stronnictwo Narodowe

Maki Lamus Kwadrat

Stronnictwo Pracy B awaty Praca Romb

PPS Ko ki D.D. Ko o

ONR Ig y Krzyk Ig y

RNR Falanga Lotki Zbiór Lotki

Sanacja achy Banda achy

Stronnictwo Demokratyczne

Butle Napór Butle

Tabela 5. Przyk ady kryptonimów miejscowo ci.

Wykaz dla: Jan Skorobohaty-Jakubowski „Henryk” (N.N.) Cyryl Ratajski

Warszawa abin Ossów abin

Kraków Manin Narwik Manin

Lwów Letowek Zamków Letowek

Pozna Wobin Domek Wobin

Katowice Kopin Adamów Kopin

ód Rafa ów Dyczki Rafa ów

Radom Doszyn Slizów Doszyn

Sandomierz Namów Ma ków Namów

Wilno Loszynów yczków Loszynów

Nowy Targ Jarnik Rudy Jarnik

Innym sposobem ochrony nazwisk osób by o umieszczanie w korespondencji oznacze cyfrowych lub literowych. Pe ne nazwiska natomiast zamieszczano w innej przesy ce. Osoba, która chcia a pozna konkretne personalia, musia a zdoby dwie przesy ki, co znacznie utrudnia o dekonspiracj .

Problem szyfrów stosowanych przez Ministerstwo Spraw Wewn trznych w korespon-dencji z Delegatur Rz du9 jest jednym z zagadnie dotychczas nieopracowanych. Wiadomo jednak, e szyfry stosowano od pocz tku ustanowienia komunikacji radiowej z krajem.

Dodatkowym narz dziem przeciwdzia aj cym dekonspiracji by stworzony przez MSW w asny O rodek czno ci. Pocz tkowo wykorzystywano radiostacj MSZ i woj-

9 Nale y doda , e MSW prowadzi o tajn korespondencj z palcówkami czno ci ogólnej i poli-tycznej, a tak e z placówkami Akcji Kontynentalnej.

Page 294: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 293

ska. Nast pnie, jak ju wspomniano wy ej, w lipcu 1941 r. utworzono w asny o rodek. Jego szefem by in . Stanis aw Grycko10. Z czasem o rodek ten zosta rozbudowany, dzia a o w nim kilka radiostacji, w tym radiostacja „szybkiej telegraÞi”. Miejsca, z których nadawano depesze i odbierano depesze z kraju, by y rozmieszczone g ównie na wzgórzach Mill Hill pod Londynem. Dzi ki temu proces odbierania i nadawania depesz, ich szyfrowania i odszyfrowywania ca y czas nast powa w obr bie MSW. O rodek mia równie w asnych czników, którzy poruszali si motocyklami lub samochodami i dostarczali korespondencj do biur MSW w centrum Londynu.

Nabór i szkolenie tajnych wys anników (kurierów i emisariuszy) by y przez MSW kamußowane, podobnie jak szkolenie „cichociemnych” przez MSWojsk. (MON). Poniewa praktycznie wszyscy przyszli emisariusze i kurierzy MSW (poza Retingerem) przed powo aniem do tej s u by byli o nierzami Polskich Si Zbrojnych, to obowi zywa y ich te same procedury kamußa u, co w PSZ, tj.: odwo anie na ró nego rodzaju kursy, przeniesienia do innych jednostek wojskowych itd. Ju na etapie szkolenia, przewa nie w o rodkach brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE), przysz ym kurierom i emisariuszom nadawano Þkcyjne nazwiska. Tworzono dla nich tak e „legendy” – Þk-cyjne yciorysy, z którymi mieli funkcjonowa na terenach okupowanych.

Zagadnienia kontrwywiadowcze znalaz y si równie w zakresie dzia ania „cywilnej” Akcji Kontynentalnej, prowadzonej od prze omu lat 1940 i 1941 przez Ministerstwo Spraw Wewn trznych. Dzia alno poszczególnych „ogniw” Akcji nastawiona na pozyskiwanie informacji dotycz cych sytuacji politycznej panuj cej w ró nych krajach, zosta a z czasem rozszerzona o rozpoznanie organizacji komunistycz-nych, w tym tak e tych, których cz onkami byli Polacy. Takie dzia ania prowadzono na Bliskim Wschodzie (Stambu , Teheran, Kair) oraz w Ameryce Po udniowej, zw aszcza po uaktywnieniu si ró nych lokalnych struktur Zwi zku Patriotów Polskich.

Dzia ania kontrwywiadowcze cywilnych struktur Polskiego Pa stwa Podziemnego11

Prowadzenie dzia a kontrwywiadowczych mia a w ród swoich zada w pocz tkowym okresie funkcjonwania w za o eniach wojskowo-cywilna organizacja konspiracyjna – S u ba Zwyci stwu Polski. Po rozdzieleniu przez rz d gen. W adys awa Sikorskiego konspiracji na wojskow i cywiln (listopad 1939 r.) zadania kontrwywia-dowcze pozosta y domen Zwi zku Walki Zbrojnej. Za dat rozpocz cia dzia alno ci ZWZ przyj to 15 listopada 1939 r. Niemniej jednak podczas okupacji równie struktury cywilne by y zmuszone do podejmowania tego typu zada . Wynika o to ze wzrastaj -cego zagro enia penetracj tych struktur ze strony niemieckich (a tak e sowieckich) s u b bezpiecze stwa.

10 Stanis aw Grycko (1909–1996), kierownik referatu czno ci w Chor gwi Warszawskiej ZHP; we wrze niu 1939 r. w Kierownictwie Zaopatrzenia Lotnictwa, po wojnie w USA. Zob. Z ota pi tka: pokolenie wielkiej próby: dzieje 5. Warszawskiej Dru yny Harcerzy przy gimnazjum i liceum im. Joachima Lelewela – ze wspomnie i dokumentów, H. Spigarski (red.), Warszawa–Gda sk 2004, s. 176–178 (tu zamieszczono nieprecyzyjn informacj o tym, e S. Grycko by szefem czno ci Walki Cywilnej w ramach Ministerstwa Spraw Wewn trznych rz du emigracyjnego.

11 Zob. W. Grabowski, Wywiad i kontrwywiad administracji Polskiego Pa stwa Podziemnego, w: S u by specjalne w systemie bezpiecze stwa pa stwa. Przesz o – Tera niejszo – Przysz o . Materia y i studia, t. 1, A. Krzak, D. Gibas-Krzak (red.), Szczecin–Warszawa 2012, s. 347–364.

Page 295: kontrwywiad II RP

294 Waldemar Grabowski

Dzia alno kontrwywiadowcza na szczeblu centralnym Delegatury Rz du

Wzrastaj ce zagro enie pracowników i ca ych komórek organizacyjnych Dele-gatury Rz du doprowadzi o w kwietniu–maju 1942 r. do powo ania Wydzia u Bezpiecze stwa w ramach Departamentu Spraw Wewn trznych. Na jego czele stan przedwojenny starosta grodzki ródmiejsko-warszawski Tadeusz Miklaszewski. W czerwcu tego roku Tadeusz My li ski, który w tym czasie rozpocz prac w Delegaturze, ale nie zajmowa jeszcze adnego stanowiska12, otrzyma polecenie zorganizowania placówki, której zadaniem by o zapewnienie aparatowi Delegatury i jej zapleczu politycznemu bezpiecze stwa w najszerszym tego s owa znaczeniu”13. T. My li ski zleci swojemu zast pcy Stanis awowi Cybulskiemu zorganizowanie roz-pracowania niemieckiego aparatu bezpiecze stwa14. We wrze niu naczelnik Wydzia u Bezpiecze stwa nakaza T. My li skiemu poszerzenie dzia alno ci o prowadzenie rozpoznania organizacji polskich i badanie nastrojów spo ecznych (mia si tym zaj zespó Witolda Ro ciszewskiego15) oraz rozpracowanie dzia alno ci komunistów (do tego zaanga owano Józefa Mitzenmachera, ps. „Jan Berdych”)16.

Trwaj ce ju w okresie wcze niejszym prace organizacyjne nad „sieci informa-cyjn ” doprowadzi y w pa dzierniku 1942 r. do opracowania Statutu organizacyjnego KB, tj. Komórki Bezpiecze stwa17. Na jej czele sta adwokat T. My li ski („Albert”, „Czwartek”, „dr S”, „dr Stel gowski”, „Mecenas”, „Niedziela”)18. Zadaniem KB, dzia-aj cej na terenie Warszawy i powiatu warszawskiego, by o rozpracowywanie aparatu

bezpiecze stwa okupanta i jego polityki w stosunku do ludno ci polskiej oraz rozpo-znawanie polskich organizacji polityczno-spo ecznych. Komórka sk ada a si z dwóch wydzia ów: Ogólnego (OG) i Wywiadu (WW). Kierownikiem Wydzia u Ogólnego, a zarazem zast pc T. My li skiego, by S. Cybulski („Prawdzic”, „Stanis awski”). Podlega y mu nast puj ce oddzia y: Informacyjny (OI) Wywiadu Wi ziennego (OW), Dochodzeniowo- ledczy (OD) i Gospodarczo-Bud etowy (OGB).

12 Tadeusz My li ski (1908–2005), syn Jana i Marii z d. Caspari. Pos ugiwa si te nazwiskiem Tomasz Mielczar.

13 T. My li ski, Curriculm vitae, Warszawa 1990, maszynopis, s. 5 (kopia w zbiorach autora). Rozmowy w tej sprawie z T. My li skim prowadzili: Jan Doma ski („Roman”, „Wilczy ski”), szef Biura Prezydialnego Delegatury Rz du oraz T. Miklaszewski.

14 A.K. Kunert, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej 1939–1944, t. 1, Warszawa 1987, s. 55–56.

15 Tam e, s. 132–133.16 Na temat dzia alno ci J. Mitzenmachera („Jan Alfred Regu a”, „Redyko”, „Mietek”, „W odek”,

„Urba ski”, „Józef Kami ski”, „Jan Bogus aw Kami ski”, „Bogus aw S o ski”, „Jan Skali ski”, „Jan Berdych”, „Jan Roszkowski”, „Jar”, „Ziemski”, „Doktor”, „Urban”, „Robert Granit”) zob.: M. Malinowski, Dokumenty prowokacji, „Rzeczywisto ” 1982, nr 1–4 i 6; W. Borodziej, Terror i polityka. Policja niemiecka a polski ruch oporu w GG 1939–1944, Warszawa 1985, s. 90–92; J. Wilamowski, W. Kopczuk, Tajemnicze wsypy. Polsko-niemiecka wojna na tajnym froncie, Warszawa 1990; A. Garlicki, Dzieje prowokacji, „Przegl d Historyczny”, 1992, t. 83, z. 3, s. 473–496; H. Piecuch, Tajna historia Polski. Od Bieruta do Ochaba. Akcje specjalne, Warszawa 1996, s. 285–311; J. Wilamowski, Honor, zdrada, ka ... Afery Polski Podziemnej 1939–1945, Warszawa 1999, s. 263–264; B. Gadomski, BiograÞa agenta Józef–Josek Mützenmacher (1903–1947), Warszawa 2009. W ród jego wspó pracowników (informatorów) wymieniani s policjant Mieczys aw Erdelli i Stanis aw Szczot – cz onek KPP.

17 Statut organizacyjny KB, AAN, sygn. 202/II-67, k. 1–8.18 Personalia Niedzieli: Tadeusz My li ski, adwokat, zam. w Warszawie, ul. Piusa. Pseudonimy:

Albert, dr Stel gowski, Niedziela. Nawi zanie kontaktu – za po rednictwem „Sto ka”, AAN, sygn. 202/II-4, k. 3.

Page 296: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 295

Oddzia Informacyjny, czasowo kierowany przez S. Cybulskiego, gromadzi wia-domo ci pochodz ce od aparatu administracyjnego oraz od organizacji gospodarczych i spo ecznych. W jego sk ad wchodzi y nast puj ce sekcje: policja – obsada znana, zarz d miasta – obsada znana, urz dy pracy – dotarcie przez policj i jednego z urz d-ników Arbeitsamtu, urz dy skarbowe – jeden z urz dników inspektoratu skarbowego, instytucje ycia gospodarczego i opieki spo ecznej – vacat, ydowska – dotarcia sporadyczne, g ównie przez policj , rodowiska mniejszo ciowe – obsada znana19, komuna – upatrywana jest osoba wymieniona w rozmowach ustnych, która jest g ów-nym informatorem ONR20.

Oddzia Wywiadu Wi ziennego, czasowo prowadzony równie przez S. Cybul-skiego (na jego kierownika by proponowany adwokat O.), sk ada si z dwóch sekcji: Wywiadu cis ego – obsada znana, i Opieki Spo ecznej – kandydat w uzgodnieniu z p. Rom[anem]21.

Na kierownika Oddzia u Dochodzeniowo- ledczego by proponowany jeden z prokuratorów, który mia dokona obsady dwóch sekcji: Przes ucha i Inspektoratu. Sekcja Inspektoratu mia a za zadanie prowadzenie oceny pracy organów Delegatury pod k tem bezpiecze stwa.

Oddzia em Gospodarczo-Bud etowym kierowa czasowo sam T. My li ski przy wsparciu W. Ro ciszewskiego.

Szefem Wydzia u Wywiadu (WW) by W. Ro ciszewski („Umi ski”). Wydzia ten sk ada si z nast puj cych oddzia ów: ledczo-Wywiadowczego (WS) – kierow-nik – ukrywaj cy si oÞcer policji22; Wykonawczego (WWK) – którym kierowali Jan Zborowski23 i Edward Huszczo („Mancewicz”)24 oraz Inspektoratu (WI)25. Oddzia

ledczo-Wywiadowczy mia si sk ada z pi ciu sekcji: dochodzeniowej (dochodzenia

19 Informacje dotycz ce rodowisk mniejszo ci narodowych uzyskiwano od adwokata Ignacego Radlickiego i Stanis awa Piotrowskiego. Zob. T. My li ski, Curriculum vitae…, s. 9. Adwokat I. Radlicki mieszka przy ul. Pierackiego 13. Zob. Kalendarz informator s dowy na 1939 rok, s. 406.

20 Najprawdopodobniej mowa o Ryszardzie S dku, wspó pracowniku Witolda Gostomskiego („Hubert”), szefa wywiadu NSZ. Zob. T. My li ski, Curriculum vitae…, s. 7.

21 Pseudonimu „Roman” u ywa Jan Doma ski, ówczesny kierownik Biura Prezydialnego Delegatury.

22 Prawdopodobnie Stanis aw Salecki, ur. 25 III 1890 r., matura gimnazjum, w PP od 1 VIII 1924, aspirant – kierownik komisariatu PP we W oc awku, podkomisarz, oÞcer rezerwy w Warszawie, porucznik rezerwy.

23 Tak wynika z cytowanego statutu organizacyjnego KB z 8 X 1942 r., ale zarówno J. Zborowski, jak i T. My li ski twierdzili, e kierowa on sekcj informacyjno- ledcz do spraw niemieckich. Patrz: A.K. Kunert, S ownik biograÞczny..., t. 2, Warszawa 1987, s. 189; T. My li ski, Curriculum vitae..., s. 10; W. Grabowski, Delegatura Rz du Rzeczpospolitej Polskiej na Kraj, Warszawa 1995, s. 71–72. Prawdopodobnie oddzia em wykonawczym kierowa sam W. Ro ciszewski, E. Huszczo za by szefem sekcji likwidacyjnej.

24 Edward Huszczo, ur. 13 III 1898 r. w Pskowie, syn Jana i Bronis awy z Juszkiewiczów, in ynier geodeta, absolwent Politechniki Warszawskiej, od marca 1940 r. w organizacji „Pobudka”, od kwietnia 1942 r. dowódca plutonu dywersyjnego w 3. baonie pancernym AK; ppor. rez. art. 3 III 1943 r. aresztowany przez Niemców, wi ziony w obozach Majdanek i Buchenwald, uwolniony przez aliantów; w lipcu 1945 r. przewieziony do Szwecji – SPP, KW, akta osobowe.

25 Szefem Inspektoratu Terytorialnego by Zygmunt Zienc („Walter”, „Zenon”), ur. 2 V 1903 r. w Warszawie, syn Antoniego i Marii z d. Fronczak. Bra udzia w obronie Warszawy we wrze niu 1939 r.,w konspiracji cz onek „Unii”; w czasie Powstania Warszawskiego by zast pc oÞcera inspekcyjnego w kwaterze Komendy Okr gu Warszawa AK. Po upadku powstania od listopada 1944 r. dzia a w strukturach bezpiecze stwa ODR Kraków. Dnia 3 VIII 1951 r. skazany na kar do ywotniego wi zienia, zmar 1 VIII 1977 r.

Page 297: kontrwywiad II RP

296 Waldemar Grabowski

terenowe) – vacat – na razie wykonuje kierownik; informacyjno- ledczej do spraw nie-mieckich – upatrywanie osoby, pierwsze dotarcia do dystryktu i pods uch na Gestapo (w rezultacie kierownictwo tej sekcji obj J. Zborowski, ps. „Neuman”); do spraw komu-nistycznych i mniejszo ciowych – J. Mitzenmacher („Jar”); ogólnej – w rozpoznaniu technicznym i personalnym; do spraw spo ecze stwa w asnego i polskich organizacji polityczno-spo ecznych – czasowo sam kierownik oddzia u ledczo-wywiadowczego26. Oprócz podanej obsady w KB w pa dzierniku 1942 r. by y zatrudnione dwie czniczki (po jednej w wydziale)27 i maszynistka (w wydziale ogólnym).

Sekcja likwidacyjna mia a liczy – wed ug statutu KB – sze osób, z czasem jednak zosta a rozbudowana do trzech 5-osobowych grup. Dysponowa a jednym samo-chodem i mundurami niemieckiej policji. W jej sk ad wchodzili w wi kszo ci cz onkowie organizacji „Pobudka”. Sekcja likwidacyjna prowadzi a obserwacje miejsc zagro o-nych, usuwa a archiwa i rodki Þnansowe z mieszka aresztowanych, m.in. Stanis awa R. Dangla (26 X 1942 r.)28 i prof. Jana Pieka kiewicza (19 II 1943 r.)29, odzyska a zagubione zrzuty, ustali a miejsce ukrycia radiostacji Delegatury Rz du skradzionej w Skolimowie, prowadzi a ochron lokali konspiracyjnych oraz wykona a wyroki mierci na Izydorze Ossowskim (14 I 1943 r.)30 i Romanie Leonie wi cickim (15 II

1943 r.)31. W wykonaniu tego ostatniego wyroku osobi cie bra udzia W. Ro ciszewski. Kilka dni wcze niej (10 lutego) wykona on wyrok na Jerzym Mostowiczu, agencie Gestapo dzia aj cym w kierownictwie Spo ecznej Organizacji Samoobrony (przy-wódca Organizacji Zjednoczenia S owian Polskiego Ruchu Zjednoczenia S owian). Wcze niej, bo 18 stycznia, bra on tak e udzia w przygotowaniach do odbicia o nierzy

26 W ko cu pa dziernika szefem sekcji do spraw spo ecze stwa w asnego zosta NN („Naczelnik”) – przed wojn naczelnik Urz du ledczego PP w jednym z województw, zwolniony 14 XII 1942 r.

27 Jak przekaza autorowi T. My li ski, jedn z czniczek by a Halina Górecka. Zob. J. Marszalec, Ochrona porz dku i bezpiecze stwa publicznego w Powstaniu Warszawskim, Warszawa 1999, s. 335.

28 Stanis aw Roman Dangel (1891–1942), ps. „Salisch”; od ko ca 1939 r. szef wywiadu Tajnej Armii Polskiej (TAP); od stycznia 1941 r. cz onek Prezydium Konfederacji Narodu; od 17 IX 1942 r. kierownik Sekcji Finansowo-Bud etowej DR. Aresztowany 26 X 1942 r., zamordowany w tym samym dniu w siedzibie Gestapo na Szucha.

29 Jan Pieka kiewicz (1892–1943), ps. „Julia ski”, „Wernic”, „Wiktor”, „Wroc awski”; cz onek SL, od 27 VIII 1941 r. zast pca Delegata Rz du; 5 VIII 1942 r. mianowany Delegatem Rz du na Kraj, obowi zki pe ni od 17 IX 1942 r. Aresztowany 19 II 1943 r. Po ci kim ledztwie zmar na Pawiaku 19 lub 21 VI 1943 r.

30 W dniu 14 I 1943 r. z wyroku S du Specjalnego zosta zastrzelony przez grup bojow KWC Izydor Ossowski, urz dnik Arbeitsamtu. Zob. T. Strzembosz, Akcje zbrojne podziemnej Warszawy 1939–1944, Warszawa 1983, s. 238–239; W. Bartoszewski, 1859 dni Warszawy, Kraków 1984, s. 360–361.

31 Zeznanie T. My li skiego z 12 VII 1958 r., maszynopis, s. 44 (kopia w zbiorach autora). Roman Leon wi cicki, oÞcer policji granatowej, zosta zastrzelony 15 II 1943 r. przez wchodz c w sk ad egzekutywy KWC grup bojow z „Pobudki”. Zob. T. Strzembosz, Akcje zbrojne ..., s. 239; W. Bartoszewski, 1859 dni ..., s. 371; A. Hempel, Pogrobowcy kl ski. Rzecz o policji „granatowej” w Generalnym Gubernatorstwie 1939–1945, Warszawa 1990, s. 152–153, 163–164. W zwi zku z wej ciem do KB z „Pobudki” W. Ro ciszewskiego i J. Zborowskiego wydaje si bardzo prawdopodobne, e sekcja likwida-cyjna KB mog a sk ada si z cz onków tej w a nie organizacji konspiracyjnej. W wykonaniu wyroku na R.L. wi cickiego bra udzia sam W. Ro ciszewski. Równie inne akcje bojowe z udzia em W. Ro ciszewskiego zosta y zaliczone do akcji przeprowadzonych przez sekcj likwidacyjn KB – „Sto ka” (akcja na Arbeitsamt przeprowadzona 23 I 1943 r., wykonanie wyroku na J. Mostowiczu 10 II 1943 r., wykonanie wyroku na Romanowie (Garwolin?). Zob. APP 1939–1956 w Warszawie, teczka osobowa: Rothenburg Ro ciszewski Witold.

Page 298: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 297

„Wachlarza” wi zionych w Pi sku32. Nale y tak e wspomnie o tragicznie zako czonej akcji na Arbeitsamt (23 I 1943 r.).

Ta aktywna dzia alno kontrwywiadu Delegatury doprowadzi a do przeciwdzia-ania jej ze strony niemieckich w adz bezpiecze stwa. W okresie od marca do maja 1943 r.

zosta o aresztowanych co najmniej sze ciu pracowników KB: 3 marca – E. Huszczo, 6 kwietnia – W. Ro ciszewski i wreszcie 13 maja kierownik Komórki T. My li ski, jego zast pca S. Cybulski33 oraz Franciszek Hejnosz34 i Seweryn Eustachiewicz („Sewer”)35. Przy T. My li skim Niemcy znale li: schemat organizacyjny „Sto ka” z pseudonimami jego pracowników, notatki z konferencji i odpraw z kilku poprzednich tygodni, mate-ria y BIP, raport W. Ro ciszewskiego, korespondencj z komórkami Departamentu Spraw Wewn trznych oraz zapisy ksi gowe pisma „Dzie Warszawy”36. Na marginesie nale y doda , e jak dotychczas historycy nie poddali dok adnej analizie informacji przekazanych przez T. My li skiego po zwolnieniu go z wi zienia37.

Po reorganizacjach zwi zanych z aresztowaniami pracowników KB od 1 stycznia 1944 r. Wydzia Bezpiecze stwa (krypt. „Oko”) DSW funkcjonowa w nowej strukturze. Poza kierownictwem w jego sk ad wchodzi y trzy oddzia y: Organizacyjno-Inspekcyjny (krypt. „Spojówka”), Bezpiecze stwa (krypt. „ renica”) oraz Polityczno-Spo eczny (krypt. „T czówka”).

Oddzia Bezpiecze stwa, którego kierownikiem by Dominik Piotrowski („Czarnecki”, „Sas”)38, sk ada si z czterech referatów. Referatem I – Bezpiecze stwa i Spraw Organów Bezpiecze stwa – kierowa od 15 lutego 1944 r. NN („Gabry ”), dysponuj cy trzema „si ami pomocniczymi”. Do jego zada nale a y:

a) nadzór nad wykonywaniem przez okr gowe w adze bezpiecze stwa zada wynikaj cych z Instrukcji Bezp., o ile nad wykonaniem poszczególnych zada nie zosta moc statutu niniejszego wyra nie powierzony Referatowi II tego Oddzia u, b d któremu z Referatów Oddzia u Polityczno-Spo ecznego.

b) dopilnowanie, by okr gowe w adze bezpiecze stwa opracowa y z pomoc przygotowanych przez ten referat instrukcji szczegó owych plan mobilizacji si personalnych i rzeczowych organów bezpiecze stwa, potrzebnych do wykonania zada wskazanych w Instrukcji Bezpiecze stwa. Korekta tych planów z punktu widzenia celowo ci i realno ci.

c) koordynowanie metod i tempa organizacji, planów dzia ania i ich wykonywania – wszystkich organów bezpiecze stwa, tj. [P]KB, S[tra y] S[amorz dowych] i Stra y Pomocniczej.

32 W kwietniu 1942 r. komendantem „Wachlarza” zosta pp k dypl. Adam Remigiusz Grocholski (Brochwicz”, „Waligóra”). Wci gn on do pracy w „Wachlarzu” W. Ro ciszewskiego, który pe ni tam funkcj sekretarza A.R. Grocholskiego. W akcji w Pi sku brali udzia Marian Przysiecki i W adys aw Hackiewicz, pó niej aresztowani w Warszawie. W ko ciele w. Floriana w Warszawie w dniu 7 IV 1943 r. na mszy za Wilhelma Baranowskiego, kierownika magazynów „Wachlarza”, zebra o si ponad 20 cz onków tej formacji.

33 Stanis aw Cybulski zosta wywieziony do KL Auschwitz 5 X 1943 r. (nr obozowy 15608).34 Franciszek Hejnosz (1900–1943), dzia acz spo eczny, radca MSW, w „Sto ku” opracowywa

zadania tej struktury na okres powojenny. Rozstrzelany 16 VII 1943 r.35 E. Balawejder, Eustachiewicz Seweryn, w: S ownik biograÞczny katolicyzmu spo ecznego

w Polsce, t. 1: A–J, Warszawa 1991, s. 126. Seweryn Eustachiewicz zosta wywieziony 25 VIII 1943 r. do KL Auschwitz (nr obozowy 138901).

36 Zestawienie wiadomo ci przekazanych przez T. My li skiego po zwolnieniu go z wi zienia, AAN, sygn. 202/II-19, k. 172–181.

37 Jego raport zosta odczytany podczas posiedzenia Krajowej Reprezentacji Politycznej 7 XI 1943 r. Zob. W. Grabowski, Polska tajna administracja cywilna 1940–1945, Warszawa 2003, s. 141.

38 W. Wa ny, Struktura organizacyjna…, Wojskowy Instytut Historyczny, III/102/1, s. 13–14. Sprawozdanie dora ne nr 3 z 28 VII 1944 r. podpisa F. Dworakowski, AAN, sygn. 202/II-16, k. 71–73.

Page 299: kontrwywiad II RP

298 Waldemar Grabowski

Szkolenie centralne kadr instruktorskich przysz ej Policji Politycznej oraz troska nad obsadzeniem potrzebnych placówek tej Policji w terenie.

d) Wspó dzia anie z organizacjami spo ecznymi nad rozwijaniem ich inicjatywy i dzia alno ci w zakresie rozwi zywania zagadnie i wykonywania zada bezpiecze stwa w okresie przej ciowym i obecnym39.

Referat II – Przest pczo ci i Obozów – kierowany przez Miros awa Nowickiego („Szczupakowski”), mia za zadanie:

a) prowadzenie centralne akcji rejestracji i dokumentacji zbrodni niemieckich w Polsce. Archiwa i kartoteki centralne. Piecza nad wykonywaniem zada , z akcji tej wynikaj cych, przez okr gowe w adze bezpiecze stwa.

b) opracowanie wytycznych dla walki z bandytyzmem, rozpracowanie ich do terenowych w adz bezpiecze stwa, nadzór nad wykonaniem przez nie zada z zakresu walki z bandytyzmem, wskazanych w Instrukcji Bezpiecze stwa oraz wytycznych (Instrukcjach szczegó owych opracowanych przez ten referat).

c) nadzór nad wykonaniem przez Okr[ gowe] W adze Bezpiecze stwa zada wynikaj cych z Instrukcji Bezp. w zakresie przygotowania planu rozmieszczenia i organizacji przej ciowych obozów zatrzymania. Opracowanie Instrukcji szczegó owych w sprawie przej cia z r k okupanta i zabezpieczenia sta ych obozów odosobnienia, opracowanie regulaminów obozowych i potrzebnych instrukcji szczegó owych. Nadzór nad szkoleniem kadr Stra y Obozowych.

d) badanie stanu przest pczo ci w Kraju. Kontakt w tym zakresie z okupacyjnymi w adzami s dowymi.

e) opracowanie materia ów obci aj cych pewne osoby zarzutem dzia alno ci przest pczej pospolitej b d antypolskiej i opracowanie odpowiednich wniosków do S dów Pa stwowych Polski Podziemnej40.

Referat III – Informacji (krypt. „Sto ek”, a od 23 lutego 1944 r. „Wir”) – kierowany przez Eugeniusza Gittermana („Ginter”)41, z zast pc J. Zborowskim („Neuman”), który po zwolnieniu „Gintera”, od wiosny 1944 r. a do rozwi zania Delegatury w lipcu 1945 r., kierowa jego prac . W Referacie III by y zatrudnione cztery czniczki, w tym Ewa Stolarska42, Henryka Skwara („Anna”) i NN („Jadwiga”) oraz dwie osoby do ochrony lokali (stra nicy). Referat ten sk ada si z kilku dzia ów. W dziale ogólnym pracowa jeden referent, którego zadaniem by o prowadzenie spraw Þnansowych, loka-lowych oraz skrzynek kontaktowych.

W dziale informacji pracowa y dwie osoby, których zadaniem by o prowadzenie centralnego wywiadu politycznego (niewojskowego) w stosunku do okupanta i organi-zacji wywrotowych (tj. takich, które w ich ideologii i metodach dzia ania daj wyraz nieuznawania, jako zasady naczelnej, niezale no ci pa stwowo ci polskiej, b d które d do obalenia istniej cego ustroju politycznego43.

Dzia prowincji zatrudnia jednego referenta, do którego zada nale a o monto-wanie terenowych komórek informacji przy Delegaturach Okr gowych, ustalenie dla

39 Statut organizacyjny Wydzia u Bezpiecze stwa, AAN, sygn. 202/II-13, k. 159–160.40 Tam e, k. 160–161.41 Eugeniusz Gitterman (1905–1945), ur. w Warszawie, syn Zachariasza i Marii z Ma ków, przybrane

nazwisko Gustaw Jurkowski.42 T. ukowska, Na skraju dwóch wiatów... Wspomnienia 1939–1953, Z. Kunert (red.), Warszawa

2000, s. 323–324.43 Statut organizacyjny Wydzia u…, k. 161.

Page 300: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 299

nich wytycznych pracy, zlecanie im zada specjalnych, nadzór nad ich dzia alno ci i utrzymywanie z nimi kontaktu44.

W dziale sprawozdawczo ci pracowa o dwóch referentów, a ich zadania okre lono nast puj co: opracowywanie materia ów informacyjnych nadsy anych przez terenowe komórki informacyjne oraz ich analizowanie dla oceny aktualnej sytuacji Kraju pod wzgl dem bezpiecze stwa oraz prowadzenie centralnej kartoteki dzia aczy organizacji wywrotowych polskich oraz agentów wywiadu okupanta45.

W Referacie III sporz dzano miesi czne sprawozdania sytuacyjne dotycz ce ca ego kraju. Jeden z referentów by przydzielony do „Piasta”, gdzie gromadzono ca y materia o ruchu komunistycznym46. Zapewne w tym referacie pracowa przej ty z „Teczki” Stanis aw Kapu ci ski („Radca”, „Stefa ski”)47, który 1 XI 1943 r. oprócz E. Gittermana bra udzia w spotkaniu w Gospodzie Warszawskiej z Leonem Skosowskim („Lolek”). Ten ostatni by wspó pracownikiem kontrwywiadu Delegatury i dostarcza wiadomo ci z Gestapo. W trakcie wspomnianego spotkania zosta zlikwidowany przez kontrwywiad AK48.

Referat IV – Inspektorat Bezpiecze stwa Wewn trznego (krypt. „Pim”, a od 5 V 1944 r. „Ster”) – od maja 1943 r. usamodzielni si . Jego kierownikiem by Stanis aw Dryjski („Wtorek”, „Struga”). Obsad Inspektoratu stanowi o pi cioro referentów. Zadaniem tej komórki by y:

a) piecza nad zagwarantowaniem bezpiecze stwa pracy Centralnej D[elegatury] R[z du], a wi c rozpoznawanie stanu bezpiecze stwa u ytkowanych przez Ni lokali, skrzynek, archiwów, ujawnianie metod inwigilacji stosowanych przez okupacyjne w adze bezpiecze stwa, rejestracja aresztowa , rozpracowywanie wpadek w ramach Centralnej D[elegatu]ry R[z du] i wyci ganie konsekwencji praktycznych, monta aparatu ostrzegawczego.

b) piecza nad zagwarantowaniem bezpiecze stwa osobistego Centralnej D[elegatu]ry R[z du], a wi c zaopatrywanie w potrzebne dokumenty, przepustki, rozwi zywanie trudno ci mieszkaniowych, meldunkowych oraz wynikaj cych z przymusu pracy.

c) wykonywanie przez b d ce w dyspozycji zespo y wykonawcze zada specjalnych, wynikaj cych z potrzeby fizycznego usuni cia warunków uniemo liwiaj cych prace Centralnej D[elegatu]ry R[z du]49.

W Referacie Legalizacyjnym (krypt. „Fala”) pracowa Ryszard Marek („Wrona”), pracownik Biura Ewidencji Ludno ci. Wykonywaniem fa szywych dokumentów zaj-mowa a si pracownia prowadzona wspólnie ze Zwi zkiem Syndykalistów Polskich, Þnansowana w 70 proc. przez Delegatur 50. W lutym 1943 r. Referat ten wyda instruk-

44 Tam e.45 Tam e, k. 161–162.46 W. Grabowski, Delegatura Rz du Rzeczpospolitej…, s. 76–77. „Piast” – kryptonim nieroz-

szyfrowany. Takiego kryptonimu u ywa a co prawda Sekcja Zachodnia Departamentu Informacji, ale chodzi tu chyba jednak o inn komórk organizacyjn .

47 W czasie Powstania Warszawskiego by szefem wywiadu w dowództwie Obwodu V Mokotów Armii Krajowej.

48 Zeznania B. Kontryma z 1949 r., t. 3, AIPN, sygn. 0330/8; A. Rószkiewicz-Litwinowiczowa, Trudne decyzje. Kontrwywiad Okr gu Warszawa AK 1943–1944. Wi zienie 1949–1954, A.K. Kunert (oprac.), Warszawa 1991, s. 160. Leon Skosowski (ps. „Lolek”) by podejrzany o dzia anie na dwie strony.

49 Statut organizacyjny Wydzia u Bezpiecze stwa…, k. 162.50 Protokó kontroli za okres wrzesie –grudzie 1943 r., AAN, 202/XVII-2, k. 83; W. Grabowski,

Delegatura Rz du Rzeczpospolitej..., s. 66–67 i 69.

Page 301: kontrwywiad II RP

300 Waldemar Grabowski

cj dotycz c dokumentów potrzebnych do zmiany danych personalnych pracowników zagro onych51.

W powi zaniu z Inspektoratem w ka dym z departamentów i sekcji zatrud-niaj cych powy ej trzech pracowników dzia ali referenci bezpiecze stwa52. Takimi referentami byli m.in. W adys aw Minkiewicz (w Sekcji Spraw Zagranicznych) oraz Zbigniew Kunicki (w Departamencie Informacji i Prasy). Do zada referentów bezpie-cze stwa nale a o:

a) czuwanie nad bezpiecze stwem organów swego departamentu (sekcji) w cis ej czno ci z Inspektoratem bezpiecze stwa wewn trznego i rozprowadzanie wszelkich materia ów instrukcyjnych oraz ostrze eniowych i alarmów o gro cym niebezpiecze stwie w obr bie swego departamentu (sekcji).

b) przeprowadzanie z inicjatywy w asnej lub na polecenie Inspektoratu bezpiecze stwa wewn trznego inspekcji metod pracy w obr bie swego departamentu (sekcji) w celu ustalenia stopnia zakonspirowania pracy i przestrzegania w praktyce istniej cych przepisów.

c) utrzymywanie cis ej czno ci z Inspektoratem bezpiecze stwa wewn trznego we wszystkich sprawach z jego zakresu dzia ania, u atwianie mu doj i kontaktów w obr bie swego departamentu (sekcji) oraz informowanie go o wszystkich wypadkach aresztowa , rewizji, zagro e , zagini cia materia ów konspiracyjnych itp. zaistnia ych w departamencie (sekcji).

d) wykonywanie czynno ci zleconych przez Inspektorat bezpiecze stwa wewn trznego w zakresie przeprowadzanych dochodze , a w wypadkach niecierpi cych zw oki, zarz dza-nie tymczasowych rodków zabezpieczaj cych i zapobiegawczych53.

Od czerwca 1943 r. istnia tak e, wyznaczony do dyspozycji naczelnika Wydzia u Bezpiecze stwa, Oddzia Dyspozycyjny (kryptonimy: „Podkowa”, „Sztafeta”). Jego dowódc by kpt. Boles aw Kontrym („Cichocki”, „ mudzin”), a zast pcami ppor. rez. Józef Zatryb („Krzysztof”) i ppor. Stefan Rodkiewicz („Bronowski”)54. Zadaniem tego oko o 40-osobowego oddzia u by a ochrona Delegata Rz du oraz wykonywanie wyro-ków na konÞdentach55. Do wybuchu Powstania Warszawskiego Oddzia Dyspozycyjny przeprowadzi 23 akcje likwidacyjne56. W sk ad oddzia u wchodzili m.in.: Stanis aw Szponar („Staszek”) – wcze niej w „Wachlarzu”, Tadeusz Majewski („Boruta”, „Olczak”), Wojciech Szczepa ski („Marian”, „Wojtek”) z NSZ, Bogdan Kubasiewicz („Bogdan”), Jan Pach-Szczeniowski („Murzyn”), Aleksander Bischoff („Olek”), NN („Stefan”), Stefan Geyer („Wiktor”), Stanis aw NN, ppor. rez. W adys aw Sowi ski („S awek”, „Sokalski”) – d-ca plutonu, sier . Józef W grzyn („S p”) – szef oddzia u, Leonard Jarz bek („Sokó I”) – rusznikarz, st. sier . Józef Kozielewski („Robak”), W adys aw elechowski („Nebel”)57, plut. rez. Antoni Staszewski („Orli ski”,

51 Instrukcja referatu legalizacji z 24 II 1943 r., AAN, sygn. 202/III-34, k. 26–28.52 Okólnik ze zmian kryptonimów, AAN, sygn. 202/I-52, k. 15.53 Statut organizacyjny Wydzia u Bezpiecze stwa, AAN, sygn. 202/II-13, k. 13. 54 A.K. Kunert, S ownik biograÞczny…, t. 3, s. 143–145.55 W czerwcu 1944 r. na etacie by o 41 osób, w tym czterech aresztowanych. Dodajmy jeszcze, e ca y

oddzia bud etowo by zaliczany do Pa stwowego Korpusu Bezpiecze stwa. Zob. Sprawozdanie z kontroli „510/W” za okres od 1 V 1944 r. do 30 IV 1945 r., AIPN, sygn. 00231/157, t. 1, k. 76.

56 T. Strzembosz, Oddzia y szturmowe konspiracyjnej Warszawy 1939–1945, Warszawa 1983, s. 336–339; J. Tucholski, ladami kapitana „ mudzina”, „Perspektywy” 1984, nr 22 i 23.

57 Urodzony 21 III 1919 r. w Warszawie, syn W adys awa i Aleksandry. W latach 1941–1943 pracowa w hotelu „Bristol” jako instruktor stra y po arnej; ucz szcza do szko y mierniczej, gdzie uzyska dyplom.

Page 302: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 301

„Orlik”)58, ucja Moniuszko („Lunia”) – piel gniarka, Halina Bojarska („Halina”)59, NN („Olga”), policjant NN – kierowca samochodu, Stefan Wenerowski („Szczerba”), Czes aw D browski („Podstolski”), Mieczys aw Podlaski („Mietek Indor”), Kazimierz Kowalczyk („Kazik O wi cimiak”), NN („Bezz bny”), Piotr Ol dzki („Olek”), NN („Pawe ek”), Bronis aw Sianoszek („Bronek”), Andrzej Kleniewski („Andy”), Zdzis aw Binkowski („Negro”), W adys aw Naruszewicz („Lis”), Mieczys aw Dzi cio owski („Mietek”), Wac aw Jagie o („Kalif”) i Edmund Nowak („Cygan”)60.

Na pocz tku 1944 r. przeniesiono ze „Sto ka” do Oddzia u Dyspozycyjnego 12-osobow grup por. Mariana Petrejki („Kmicic”, „Marian”, „Mariusz”). Jego zast pc by Jan Linder („Prawdzic”). Przed przeniesieniem do „Podkowy” sekcja wykonawcza „Sto ka” mia a na koncie pi akcji likwidacyjnych61.

Na wiosn 1944 r. w strukturze Wydzia u Bezpiecze stwa pojawi si referat o nazwie „ renica R.V.”, którego kierownikiem by Jan Bach („Janicki”)62.

Dzia alno Inspektoratu Bezpiecze stwa Wewn trznego w zakresie zapewniania bezpiecze stwa pracownikom oraz komórkom organizacyjnym Delegatury Rz du owocowa a szeregiem wydanych instrukcji. W jednej z nich pisano:

Niejednokrotnie wspominali my, e o rodki pracy organizacyjnej powinny by pomiesz-czone w takich lokalach, których mieszka cy nie s zaanga owani w pracy na innych terenach.

Na tle ostatnich wpadek, w wyniku przeprowadzonych dochodze s uszno tej zasady potwierdza si w ca ej pe ni. W kilku wypadkach w r kach jednej osoby, lub na jednym lokalu organizacyjnym powi zanych by o szereg prac dla ró nych komórek organizacyjnych. Prace z ramienia D.R. powi zane by y z pracami dla wojska, a tak e z pracami dla poszczególnych organizacji politycznych, cz sto niezbyt dobrze zakonspirowanych. W zwi zku z tym nale y przyj jako zasad , e na lokalu dla D.R. inne prace powinny by kategorycznie zaniechane. Zw aszcza odnosi si to do lokali biurowych, gdzie mieszcz si biurowe lub archiwalne mate-ria y organizacyjne, jak korespondencja, opracowania, sprawozdania, bud ety, zarz dzenia itp. Takie lokale powinny by wykorzystywane przez jedn zainteresowan komórk .

Nie wolno w nich urz dza jednocze nie sk adów broni, punktów kolporta owych, lokali kontaktowych itp. Nie jest wyt umaczeniem, e mieszka w nim kilka osób, z których ka da mo e pracowa gdzie indziej, trudno je bowiem skupi w jednej komórce. Je eli mamy do czynienia z tego rodzaju lokalami, nie powinny one by wykorzystywane na kancelari , lecz w inny sposób, tak eby nie przechowywano w nim materia ów zawieraj cych powa ne dane. Zasada ta ma na celu wy cznie bezpiecze stwo pracy i chodzi o zabezpieczenie si przed boczn dekonspiracj , nad któr kontrola wobec braku cis ych powi za organizacyjnych jest utrudniona lub wr cz

W 1942 r. za po rednictwem Ro ciszewskiego zosta skontaktowany z Janem Zborowskim („Jastrz bski”). W sk ad grupy bojowej wchodzili: W. elechowski, bracia Siemianowscy, Józef W grzyn („S p”) i Zdzis aw

mijewski. Zob. Wyci g z zezna W. elechowskiego z 4 VI 1949 r., IPN, sygn. 0298/969, t. 4, k. 50–52.58 „Orli ski” wraz z czterema cz onkami oddzia u zosta w czerwcu lub lipcu 1944 r. przekazany do

komórki likwidacyjnej „Startu” w Warszawie. Zob. Zeznania B. Kontryma z 1949 r., t. 3, k. 432.59 Prawdopodobnie ZoÞa Jonaczek („Zieli ska”, „Halina Bojarska”), ur. 1 V 1923 r. w Janowie

Lubelskim, córka Stanis awa i Marii z Niedzielskich, absolwentka gimnazjum Urszulanek w Lublinie. Od 1943 r. mieszka a w Warszawie przy ul. Piusa i przy ul. Konwiktorskiej 5/31; ranna w Powstaniu Warszawskim.

60 Zeznania B. Kontryma z 1949 r., w ró nych miejscach; T. Strzembosz, Oddzia y szturmowe…, s. 338; C. Chlebowski, Reporta z tamtych lat, Warszawa 1988; J. Zatryb, Pami tnik napisany w niewoli, „Rocznik Warszawski” 1992, t. 22, s. 111–164.

61 AAN, 202/II-14, k. 33.62 AAN, 202/II-58, k. 43.

Page 303: kontrwywiad II RP

302 Waldemar Grabowski

niemo liwa. Smutne do wiadczenia z ostatnich czasów wskazuj na bezwzgl dn konieczno jej stosowania63.

Lokale, zgodnie z zaleceniami „Pimu”, powinny by odpowiednio oznaczone:

„Dla zapewnienia bezpiecze stwa osobom przychodz cym na lokal organizacyjny, nale y przyj za zasad znakowanie lokali organizacyjnych.

W miejscu zewn trz widocznym, najlepiej w oknie, umie ci znak (chusteczk , lep na muchy, maskotk ), tak eby by atwo widoczny dla wchodz cego b d z ulicy, b d z podwórza, a który lekkim ruchem r ki, w razie naj cia lokalu przez policj , mo na by by o zerwa . Znak wywieszony oznacza wolny wst p do lokalu, brak znaku w umówionym miejscu ostrzega przed wej ciem do lokalu”64.

Inspektorat zaleca równie sprawdzanie lokali przy pomocy telefonu, je eli oczywi cie taki w lokalu by :

„Je eli na lokalu organizacyjnym znajduje si telefon, wskazane jest przed wej ciem do lokalu sprawdzi ka dorazowo telefonicznie, czy lokal jest bezpieczny. Je eli w telefonie us yszy si g os obcy, nale y bezwzgl dnie zaniecha pój cia na taki lokal. Nale y przyj to za zasad w odniesieniu do lokali przez siebie cz ciej odwiedzanych, na których osoby przebywaj ce dobrze si znaj . Nie mo e to tyczy lokali kontaktowych, szczególnie w wypadkach zebra wieloosobowych ze wzgl du na atwo wzbudzenia podejrze w pods uchu telefonicznym”65.

„Pim” przekazywa w raportach specjalnych wytyczne i ostrze enia odno nie do przestrzegania zasad konspiracji. Dla przyk adu – w jednym z raportów nakazywano zwi kszenie ostro no ci w zwi zku z utworzeniem w Gestapo specjalnego oddzia u wyposa onego w samochody i przeprowadzaj cego natychmiastowe rewizje na podstawie informacji uzyskanych od aresztowanych lub zawartych w notatkach osób zatrzymanych66. Wskazywano tutaj na konkretny przyk ad przeprowadzenia rewizji w dwóch kolejnych lokalach w ci gu dwóch godzin od aresztowania jednej osoby. W ich wyniku znaleziono wa ne materia y konspiracyjne oraz aresztowano kolejne trzy osoby.

Raporty „Pimu” ostrzega y równie o obserwowaniu przez Gestapo konkret-nych mieszka , o cis ym kontrolowaniu centrali wydawania kart rozpoznawczych i o sprowadzeniu przez Gestapo kilkudziesi ciu aparatów pods uchowych (do tele-fonów). Du e znaczenie mia y ostrze enia przed konkretnymi osobami. Jedno z nich brzmia o nast puj co: Skrzypek uliczny w czapce studenta Politechniki, gra zwró-cony twarz do ciany, charakterystyczna posta , codziennie zg asza si do Go po dyspozycje67.

63 Pim, K. Inst. nr. 3/II z 5 V 1944 r., AAN, sygn. 202/II-21, k. 174.64 Tam e.65 Tam e.66 Pim, r. (aport – przyp. aut.) spec. (jalny – przyp. aut.) nr 7/II z 27 III 1944 r., AAN, sygn. 202/

II-21, k. 166.67 Tam e.

Page 304: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 303

Dzia alno kontrwywiadowcza na szczeblu województwa (okr gu) Delegatury Rz du

Dzia alno analogiczn do dzia alno ci Komórki Bezpiecze stwa (pó niej „Sto ka”, „Wiru”) na szczeblu centralnym prowadzi y w terenie struktury lokalne, czyli Wydzia y Bezpiecze stwa w Okr gowych Delegaturach Rz du (dalej: ODR). Proces ich tworzenia trwa od ko ca 1942 r. praktycznie a do lata 1944 r.

Wydzia Bezpiecze stwa ODR sk ada si z Naczelnika, jego zast pcy oraz dwóch oddzia ów: Organizacyjno-Inspekcyjnego oraz Polityczno-Spo ecznego (wida tu do wyra ne nawi zanie do wzorców przedwojennych).

Oddzia Organizacyjno-Inspekcyjny sk adaj cy si z dwóch referatów (Organi-zacyjnego i Inspekcyjnego) wykonywa w zakresie kontrwywiadu nast puj ce zadania: Referat Organizacyjny opracowywa instrukcje dla powiatowych D-tur R. w zakresie przygotowania przysz ych dzia a ochronnych maj cych zagwarantowa bezpiecze -stwo wewn trzne Kraju w okresie przej ciowym68. Do zada za Referatu Inspekcji nale a o m.in.:

a) wykonywanie inspekcji powiatowych w adz administracji ogólnej w zakresie s u by bezpie-cze stwa. Opracowywanie sprawozda i wniosków.

b) piecza nad zagwarantowaniem bezpiecze stwa pracy ca ego personelu Okr gowej D-ry R.c) opiniowanie spraw obsady personalnej Wydzia u Bezpiecze stwa oraz innych Wydzia ów

D-ry Okr g. i D-tur Powiatowych pod k tem widzenia bezpiecze stwa pracy.d) utrzymywanie czno ci sta ej i alarmowej z Centralnymi W adzami Bezpiecze stwa,

z powiatowymi w adzami bezpiecze stwa, z organami bezpiecze stwa Okr gu ([P.]K.B. i S.S.) oraz kontaktowanie si , w zakresie zleconym przez Okr. D-ta R, z wojskiem.

e) kwatermistrzostwo w zakresie pracy Okr. D-ry R.

Oddzia Polityczno-Spo eczny sk ada si z trzech referatów: Polityczno--Prasowego, Informacji oraz Egzekutywy Politycznej. Dwa pierwsze referaty zajmo-wa y si prowadzeniem obserwacji i wywiadu politycznego wobec ró nego rodzaju partii politycznych, organizacji spo ecznych i zwi zków zawodowych. Najbardziej interesuj cy jest jednak Referat Egzekutywy Politycznej, do którego zada nale a o:

a) prowadzenie ewidencji osób, zagra aj cych bezpiecz. publicz. w rozumieniu odpowiednich przepisów Instruk. Bezpiecz.,

b) wykonywanie przez b d ce w dyspozycji zespo y zada specjalnych, wynikaj cych: 1/ z potrzeby uzyskania okre lonej informacji (zbieranie materia ów obci aj cych pewne osoby zarzutem dzia alno ci antypolskiej, opracowanie i przesy anie do S dów Pa stwowych Polski Podziemnej – odpowiednich wniosków), 2/ z potrzeby Þzycznego usuni cia warunków, uniemo liwiaj cych lub utrudniaj cych wykonanie zada Oddzia u Polityczno-Spo ecznego, b d nara aj cych jego pracowników na niebezpiecze stwo.

Dodajmy te , e analogiczn (cho skromniejsz ) struktur mia Dzia Bezpiecze stwa Powiatowej Delegatury Rz du (referaty: Organizacyjny oraz Polityczno-Spo eczny). Zadania Egzekutywy Politycznej funkcjonuj cej w ramach Referatu Polityczno-Spo ecznego by y identyczne z zadaniami wykonywanymi przez Referat Egzekutywy Politycznej na szczeblu okr gu.

68 Schemat tymczasowej (tj. obowi zuj cej podczas okupacji) organizacji Wydzia u Bezpiecze stwa Urz du Okr gowego Delegatury Rz du, IPN, sygn. 0330/108, t. 4.

Page 305: kontrwywiad II RP

304 Waldemar Grabowski

W okresie przej ciowym Wydzia Bezpiecze stwa na szczeblu województwa (okr gu) mia si sk ada z trzech oddzia ów: Bezpiecze stwa, Porz dku Publicznego oraz Polityczno-Spo ecznego. Do zada Referatu Spraw Ogólno-Politycznych w Oddziale Polityczno-Spo ecznym mia y nale e :

Udzielanie opinii o kandydatach na stanowiska w pa stwowej s u bie cywilnej. Udzielanie opinii z punktu widzenia politycznego we wszystkich sprawach maj cych znaczenie polityczne, a za atwianych przez inne wydzia y lub urz dy. Badanie przejawów legalnego ycia politycz-nego, wysuwanie wniosków, wydawanie zarz dze . Zbieranie materia ów informacyjnych o dzia alno ci poszczególnych organizacji politycznych. Sprawozdawczo w tym zakresie i.t.p.69

Pami taj c o szerokich zadaniach kontrwywiadu w zakresie zapewniania bez-piecze stwa pracy organom tajnej administracji, warto zwróci uwag na dzia alno powo anych w 1944 r. Placówek Ekspozytury ledczej70. W zwi zku z wzrastaj c przest pczo ci Delegat Rz du zdecydowa si na powo anie organu specjalizuj cego si w zwalczaniu nast puj cych przest pstw:

1) rozboje i zuchwa e kradzie e oraz zabójstwa dokonywane z niskich pobudek.2) wymuszanie apówek i szanta e z tytu u pe nienia funkcyj w administracji okupanta.3) wymuszanie datków na nieistniej ce organizacje niepodleg o ciowe.4) oszuka cze wy udzanie korzy ci materialnych na tle po rednictwa w uwalnianiu aresztowa-

nych za dzia alno niepodleg o ciow .5) szanta e i wymuszanie korzy ci materialnych na tle pochodzeniowym i dzia alno ci

politycznej71.

Zadania Palcówek Ekspozytury ledczej zosta y okre lone nast puj co:

a) opanowanie wywiadowcze swoich terenów.b) prowadzenie dochodze zmierzaj cych do wykrywania sprawców przest pstw wymienio-

nych w p. II-im.c) sk adanie odpowiednich wniosków S dom Specjalnym.d) wykonywanie wyroków Sadów Specjalnych.e) w wypadku niebudz cym w tpliwo ci co do winy sprawcy dokonania przest pstwa, gdy

wszelka zw oka mog aby spowodowa uchylenie si sprawcy od odpowiedzialno ci, Delegat Powiatowy upowa niony jest do wydania postanowie nakazuj cych dora ne ukaranie sprawcy a do stracenia w cznie. Schwytani na gor cym uczynku bandytyzmu wzgl dnie szanta u winni by traceni na miejscu przez personel PES. Tego rodzaju postanowienia i dzia ania powinny by przekazywane bezzw ocznie S dom Specjalnym z odpowiednim umotywowaniem i wnioskiem o zatwierdzenie.

f) w powiatach PES prowadz rejestracj osób skazanych i podejrzanych na zasadach przewi-dzianych w instrukcji S u by ledczej.

g) zapobieganie przest pczo ci drog obserwacji elementu przest pczego, urz dzanie ob aw, zasadzek i patrolowanie zagro onych terenów wespó z miejscowymi SS oraz przy wspó -udziale formacyj spo ecznych, które w czasie pe nienia s u by powinny by traktowane przez kierownictwo jako oddzia y S.O.

69 Schemat organizacji Wydzia u Bezpiecze stwa w Urz dach Okr. D-tów R. w okresie przej ciowym, IPN, sygn. 0330/108, t. 4.

70 Innym powodem zwrócenia uwagi na ten fragment dzia alno ci tajnej administracji s wci aktualne spory na temat dzia alno ci tej struktury.

71 Wytyczne w sprawie walki z przest pczo ci , IPN, sygn. 0330/108, t. 4.

Page 306: kontrwywiad II RP

Aspekty kontrwywiadowcze dzia alno ci w adz cywilnych Polski Walczacej 1939–1945 305

W sk ad PES, zgodnie z wytycznymi, wchodzili: kierownik, jeden lub dwóch zast pców, brygada wywiadowcza, brygada likwidacyjna, sekretarz oraz personel kancelaryjno-rejestracyjny. Zadania brygad wywiadowczych zosta y okre lone nast -puj co: sk adaj si z kilku wzgl dnie kilkunastu wywiadowców, ilo wywiadowców uzale niona jest od potrzeb terenowych i nasilenia przest pczo ci, wywiadowcy organizuj sie informacyjn w terenie, prowadz wywiady zmierzaj ce do ujawnienia przest pców oraz prowadz zlecone im dochodzenia i obserwacje72.

72 W innym dokumencie nakazuj cym powo anie PES (najprawdopodobniej z Okr gu Krakow-skiego) czytamy: Brygada wywiadowcza sk ada si z wywiadowców stoj cych do dyspozycji referenta oporu spo ecznego (dawne KWC – przyp. aut.) i ref. bezpiecze stwa. W powiatach za , gdzie te organy nie zosta y powo ane do ycia, obowi zek zorganizowania brygad wywiadowczych spada na powiatowych Komendantów [P.]K.B. i S.S. Jednostki wchodz ce w sk ad tych brygad powinny zna dobrze teren, rozumie wa no zagadnienia bezpiecze stwa, posiada zdolno ledczo-dedukcyjn , wyrobienie obywatelskie i ten poziom etyczny, którego wymaga si od stró a prawa. G sto sieci zakonspirowanych wywiadowców Pesu zale na jest od potrzeb terenowych i nasilenia przest pczo ci. Wywiadowcy prowadz wywiady celem ujawnienia przest pców oraz prowadz zlecone im obserwacje i dochodzenia w sposób dyskretny i nie zdradzaj cy oÞcjalnego charakteru ich funkcji. Zob. Zarz dzenie w sprawie walki z przest pczo ci , IPN, sygn. 0330/108, t. 4.

Page 307: kontrwywiad II RP

306 Andrzej Krzysztof Kunert

Andrzej Krzysztof Kunert

Ludzie przedwojennej „dwójki” w kontrwywiadzie Komendy G ównej i Komendy Okr gu Warszawa

Zwi zku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej

Za wa n i potrzebn uwa am odpowied na pytanie, czy rzeczywi cie „dwójka” (wywiad i kontrwywiad) Zwi zku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej by a tworzona i kie-rowana przez przedwojennych „dwójkarzy”, jak usi owano to przedstawia w czasach Polski Ludowej, a zw aszcza w czasach Polski stalinowskiej lat 1944–1956. W niniejszym referacie zostanie podj ta próba udzielenia odpowiedzi na tak sformu owane pytanie w odniesieniu do kontrwywiadu (wywiadu defensywnego) na dwóch najwa niejszych szczeblach organizacyjnych ZWZ-AK, tj. na szczeblach Komendy G ównej i Komendy Okr gu Warszawa. Podj cie takiej próby wymaga rzecz jasna dysponowania ród owo udokumentowan wiedz dotycz c yciorysów osób tworz cych kadr kierownicz tych pionów. Trzeba w tym miejscu zaznaczy , e powolne i mudne dochodzenie do takiej wiedzy trwa o kilkadziesi t lat, warto zatem na wst pie po wi ci tej w a nie sprawie nieco wi cej uwagi.

Pierwsz prób rozszyfrowania struktur organizacyjnych i obsady personalnej trzech szczebli kontrwywiadu ZWZ-AK dzia aj cych w stolicy Polskiego Pa stwa Podziemnego, tj. kontrwywiadu Komendy G ównej, Komendy Obszaru Warszawa i Komendy Okr gu Warszawa, by o licz ce 13 odcinków opracowanie opublikowane w latach 1983–1984 na amach tygodnika „Kierunki” pt. Z dziejów konspiracyjnego kontrwywiadu, pióra mówi cego te s owa1, zawieraj ce tak e 26 not biograÞcznych. Wskazywa em w nim, e w dotychczasowej (do pocz tku lat 80. XX wieku) literaturze historycznej kontrwywiad polskiej konspiracji czasów ostatniej wojny i okupacji by pomijany niemal ca kowitym milczeniem i e konkluzja ta dotyczy nie tylko kontrwy-wiadu ZWZ-AK czy Delegatury Rz du RP na Kraj, cho w a nie w obu tych dwóch przypadkach by o to milczenie, je li mo na si tak wyrazi , „szczególnie jaskrawe”.

Cenzura „pu ci a” wówczas (w 1983 r.) nast puj cy krótki opis przyczyn takiego stanu rzeczy:

Przez blisko dziesi pierwszych lat po ostatniej wojnie mówiono o kontrwywiadzie w kontek cie wspó pracy z Gestapo i Abwehr , zwalczania lewicy i walk bratobójczych. Znaczna cz osób, zajmuj cych eksponowane stanowiska w tym pionie, podlega a represjom, a wiele cennych materia ów archiwalnych u ywanych w celach instrumentalnych zagin o b d po prostu uleg o zniszczeniu. Przyk adowo wskaza mo na na dramatyczne losy ogromnie cennej kartoteki Stefana Rysia (o czym nie tak dawno informowa o „Prawo i ycie” – nr 25 z roku 1977). Nie tylko do prasy, ale nawet do prac pretenduj cych do miana naukowych, przenika y tezy ze róde spreparowanych, o ci le okre lonym charakterze.

Rok 1956 przyniós wprawdzie rewizj oÞcjalnego stosunku do Armii Krajowej i rehabilitacje podlegaj cych poprzednio represjom jej o nierzy, ale odium ci ce na wyspecjalizowanych pionach kontrwywiadu, s downictwa czy tajnej policji – oskar o-

1 A.K. Kunert, Z dziejów konspiracyjnego kontrwywiadu (cykl 13 odcinków), „Kierunki” 1983, nr 42–48, 50–51, 1984, nr 11–14.

Page 308: kontrwywiad II RP

Ludzie przedwojennej „dwójki” w kontrwywiadzie Komendy G ównej i Komendy Okr gu... 307

nych w minionym okresie o czynne zwalczanie lewicy w cis ej wspó pracy z Gestapo – w jakim stopniu pozosta o.

Nie sprzyja y otwartemu mówieniu o kontrwywiadzie pochopne raczej i nie oparte na wynikach rzetelnych bada twierdzenia o systemie „naczy po czonych”, w jaki to mia y by po czone odpowiednie agendy Gestapo, ONR, NSZ, Armii Krajowej i Delegatury Rz du. (vide g o ny artyku p k. Jana Rzepeckiego Mówi doku-ment, og oszony w sierpniu 1956 r. w czasopi mie „Po Prostu” i wielokrotnie potem przedrukowywany, jak cho by w znanej broszurze „Na spotkanie ludziom z AK” 2).

Trzeba tak e bra pod uwag w du ej mierze zrozumia niech potencjalnych historyków tego tematu do zajmowania si problematyk wymagaj c , jak ma o która inna, wyj tkowo pracoch onnej kwerendy archiwalnej i to w dodatku w sytuacji, gdy raczej nie mo na ju liczy na pomoc kompetentnych uczestników i wspó twórców wydarze .

Jeszcze dzi – blisko czterdzie ci lat po wojnie – ludzie zajmuj cy wtedy kierow-nicze stanowiska w kontrwywiadzie, a ci ko do wiadczeni pó niej, niech tnie wracaj pami ci do tamtych czasów. yj dzi ju tylko nieliczni, a przecie up ywaj cy czas zaciera pami … Jest to zjawisko tym bardziej istotne, e – jak wiadomo – cz poczy-na kontrwywiadowczych by a sk po lub w ogóle niedokumentowana.

Zarysowane tu w ogromnym skrócie i uproszczeniu uwarunkowania sprawi y, e nie dysponujemy adnymi rzeczowymi i w miar ca o ciowymi publikacjami

dotycz cymi kontrwywiadu, a temat ten z hipotek obci on rozmaitymi urazami i zahamowaniami nadal obrasta w mity i nieporozumienia3.

Niestety, w ci gu 20 lat od pocz tku lat 80. XX wieku do pierwszych lat nast pnego stulecia, stan bada i stan naszej wiedzy na temat kontrwywiadu ZWZ-AK niewiele si zmieni . Uda o si jedynie uszczegó owi dane biograÞczne cz ci czo owych osobi-sto ci tego pionu, których biogramy znalaz y si w pierwszych trzech tomach S ownika biograÞcznego konspiracji warszawskiej 1939–1944, wydanych w latach 1987–19914.

Jednocze nie zacz y si ukazywa pierwsze po wojnie, publikowane w postaci ksi kowej, wiadectwa dobrze poinformowanych pracowników kontrwywiadu ZWZ-AK, wydawane pocz tkowo na emigracji (od 1987 r.), a nast pnie tak e w kraju (od 1989 r.). By y to kolejno ksi kowe wspomnienia kierownika referatu 998 kontrwywiadu Komendy G ównej Józefa Garli skiego (1987)5, kierownika referatu 997 kontrwywiadu Komendy G ównej Kazimierza Leskiego (1989)6, sekretarki i g ównej

czniczki szefa kontrwywiadu Okr gu Warszawa Anny Rószkiewicz-Litwinowiczowej (1991)7 oraz pracownicy kontrwywiadu Okr gu Warszawa Teodory ukowskiej z domu

2 J. Rzepecki, Mówi dokument, „Po Prostu” 1956, nr 32; to w: „Na spotkanie ludziom z AK”, opracowa K.M. [Karol Ma cu y ski?], Warszawa 1956, s. 126–150; J. Rzepecki, Wspomnienia i przyczynki historyczne, Warszawa 1956, s. 255–280, wyd. 2 rozszerzone, Warszawa 1984, s. 289–317.

3 A.K. Kunert, Z dziejów konspiracyjnego kontrwywiadu, odc. 1, „Kierunki” 1983, nr 42.4 Ten e, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej 1939–1944, t. 1, Warszawa 1987, t. 2,

Warszawa 1987, t. 3, Warszawa 1991. 5 J. Garli ski, Dzieje Wywiadu Wi ziennego i Wydzia u Bezpiecze stwa Komendy G ównej Armii

Krajowej, Londyn 1987, wyd. 2, Warszawa 1993.6 K. Leski, ycie niew a ciwie urozmaicone. Wspomnienia oÞcera wywiadu i kontrwywiadu AK,

Warszawa 1989; wyd. 2 uzupe nione, Warszawa 1995; wyd. 3, Warszawa 2001; wyd. 1 (sic! – 4) uzupe nione, t. 1–2, Gda sk 2006.

7 A. Rószkiewicz-Litwinowiczowa, Trudne decyzje. Kontrwywiad Okr gu Warszawa AK 1943–1944. Wi zienie 1949–1954, oprac. A.K. Kunert, Warszawa 1991.

Page 309: kontrwywiad II RP

308 Andrzej Krzysztof Kunert

von Seracsin (2000)8. Doda mog jako rzecz charakterystyczn , e Józef Garli ski we fragmentach swojej ksi ki dotycz cych struktury organizacyjnej i obsady personalnej poszczególnych ogniw kontrwywiadu ZWZ-AK wykorzysta dokumenty i ustalenia z przywo anego wy ej cyklu Z dziejów konspiracyjnego kontrwywiadu pióra autora niniejszej pracy.

Osobne miejsce zajmuje tu twórczo literacka pracownika referatu 994 kontr-wywiadu Komendy G ównej ZWZ-AK Juliusza Garzteckiego (powie Koralowce, 19589) i jego wspomnienia (200610). Fragment wspomnianej tu powie ci – zatytu owany S u ba – og oszony przeze w lutym 1944 r. na amach konspiracyjnego pisma „Droga” (nr 2, s. 18–23) pod pseudonimem literackim Jerzy Wilczy ski, by chronologicznie pierwsz opublikowan – cho zbeletryzowan – relacj pracownika kontrwywiadu AK11. W tym miejscu nale y odnotowa , e Garztecki by od 1945 r. tajnym wspó -pracownikiem G ównego Zarz du Informacji Ludowego Wojska Polskiego, nast pnie Ministerstwa Bezpiecze stwa Pa stwowego, a potem S u by Bezpiecze stwa.

Nadal nie potraÞli my jednak rozstrzygn niektórych – nawet tych do zasadniczych – w tpliwo ci dotycz cych zmian organizacyjnych i zmian podleg o ci w kontrwywiadzie ZWZ-AK, miejsca poszczególnych komórek w strukturze orga-nizacyjnej, zmian obsady personalnej niektórych stanowisk kierowniczych, a tak e np. powojennych losów co najmniej kilku osób pe ni cych wa ne funkcje kierowni-cze. Widoczne to by o podczas konferencji naukowej „Wk ad polskiego wywiadu w zwyci stwo aliantów w II wojnie wiatowej”, zorganizowanej przez Polsk Akademi Umiej tno ci w Krakowie w dniach 22–24 pa dziernika 2002 r., kiedy to w podtytule mojego wyst pienia Kontrwywiad Komendy G ównej Armii Krajowej – rekonesans biograÞczny zmieniono s owo „rekonesans” na „przewodnik”. By a to do znacz ca pomy ka, zdaj ca si wiadczy o szeroko rozpowszechnionym przekonaniu, e tak du y up yw czasu od II wojny wiatowej – niemal 60 lat, w tym 13 lat w warunkach nieskr powanej swobody bada i (co wa niejsze) publikacji – winien pozwala na opra-cowanie przewodnika biograÞcznego nawet o s u bach specjalnych Polskiego Pa stwa Podziemnego. Niestety, ci gle jeszcze nie by o to mo liwe i st d znacznie skromniejszy podtytu mojego wyst pienia: „rekonesans biograÞczny”, cho i ja tak e by em g boko przekonany, e niemal 20 lat od czasu ukazania si cyklu Z dziejów konspiracyjnego kontrwywiadu – to czas wystarczaj cy na dokonanie przez nast pnych badaczy wielu istotnych korekt, poprawek i uzupe nie do ówczesnych ustale .

Uprawniona zatem jeszcze w roku 2002 hipoteza, e dokonana w 1983 roku rejestracja przyczyn wyj tkowo nik ego stanu wiedzy na temat kontrwywiadu Armii Krajowej (jak równie ca o ci s u b specjalnych Polskiego Pa stwa Podziemnego) w dalece niewystarczaj cy sposób podkre la a rozmiary powoduj cych taki stan rzeczy negatywnych skutków sytuacji w kraju w latach 1944–1989, a zw aszcza w latach 1944–1956 – hipoteza taka w nast pnych latach powinna ju by a straci na aktualno ci. A jednak dalekosi ne skutki polskiego stalinizmu (je li chodzi o uniemo liwienie pe -nej rekonstrukcji struktur organizacyjnych, obsady personalnej i efektów dzia alno ci

8 T. ukowska, Na skraju dwóch wiatów… Wspomnienia 1939–1953, Z. Kunert (red.), przypisy A.K. Kunert, Warszawa 2000.

9 J. Garztecki, Koralowce, Warszawa 1958; wyd. 2, 1960; wyd. 3, Kraków 1973. 10 J. Wilczur-Garztecki, Armia Krajowa i nie tylko. Za i przeciw. Opowie ci oÞcera kontrwywiadu,

Wroc aw 2006.11 Informacj t zawdzi czam dr. W adys awowi Bu hakowi.

Page 310: kontrwywiad II RP

Ludzie przedwojennej „dwójki” w kontrwywiadzie Komendy G ównej i Komendy Okr gu... 309

co najmniej niektórych wa nych pionów s u b specjalnych pa stwa podziemnego) zdaj si by do dzisiaj ci gle jeszcze niedoceniane. cigano bowiem tych ludzi z wyj tkow zaciek o ci i zaci to ci , poddawano wyj tkowo ci kim represjom pod szczególnie perÞdnie preparowanymi Þkcyjnymi zarzutami – przecie oskar enie ka dego kon-spiratora o wspó prac z Gestapo jest zarzutem okrutnym, a jak nazwa oskar enie o tak zbrodni kogo , kto w konspiracji zajmowa si w a nie tropieniem i zwalczaniem autentycznych zdrajców i agentów?

Fikcyjne „fakty” z aktów oskar enia by y kolportowane szeroko i intensywnie. Cz z nich (czy cho by ich echa) mo na znale w niektórych publikacjach publicy-stycznych, ale i historycznych, nawet jeszcze i dzi . Jednocze nie usi owano równie wymaza nazwiska wielu z nich z ludzkiej pami ci i z kart historii, odmawiaj c im tak e – jeszcze w latach 80. XX wieku – moralnego prawa do zasiadania we w adzach komitetów spo ecznych...(!).

Najlepszym przyk adem tego typu „operacji” jest yciorys pp k. Wincentego Jerzego Kwieci skiego, szefa kontrwywiadu Komendy Okr gu Warszawa AK w kon-spiracji i w Powstaniu Warszawskim, po wojnie jednego z prezesów Zarz du G ównego Zrzeszenia „Wolno i Niezawis o ”, wi zionego w latach 1947–1957, zmar ego 15 listopada 1984 r. w Warszawie. Krótkie przypomnienie „tajemniczych zbiegów okoliczno ci” dotycz cych jego osoby, a zdarzaj cych si nawet po jego mierci, warto zacz od wyroku Wojskowego S du Rejonowego w Warszawie z 27 grudnia 1947 r. Skazanie Kwieci skiego na do ywocie, a nie na kar mierci, s d ten t umaczy w wyroku uwzgl dnieniem nie tylko jego przesz o ci bojowej z czasów kampanii wrze niowej, ale i po ytecznej dzia alno ci w kontrwywiadzie AK w czasie okupacji12, co nale y uzna za bezprecedensowy ewenement w ród wielu powojennych wyroków skazuj cych pracowników kontrwywiadu AK, ale co nie przeszkodzi o w adzom PRL w przetrzymywaniu go w wi zieniu a do 27 kwietnia 1957 r.

Kilkana cie wewn trznych meldunków sytuacyjnych (kontrwywiadowczych) z Powstania Warszawskiego podpisanych przez Kwieci skiego kryptonimem „D-3” zamieszczono w drugim tomie znanego wydawnictwa ród owego Ludno cywilna w powstaniu warszawskim, nie rozszyfrowuj c jednak nazwiska autora13. Opublikowa on wówczas odpowiednie wyja nienie na amach „Polityki”14, ale sytuacja powtórzy a si jeszcze raz przesz o 20 lat pó niej, gdy w pierwszym tomie kolejnego wielotomowego zbioru dokumentacji Powstania Warszawskiego znów nie zdo ano (?!) rozszyfrowa kryptonimu „D-3” 15, naprawiaj c ten b d dopiero po czterech latach16.

Kiedy w demokratycznych wyborach 7 wrze nia 1981 r. Wincenty Kwieci ski zosta wybrany na cz onka Prezydium Honorowego Komitetu Budowy Pomnika Powstania Warszawskiego 1944, w notatce prasowej Danuty Kaczy skiej na amach „ ycia Warszawy” jaki „tajemniczy chochlik drukarski” przy jego stopniu wojsko-

12 Zrzeszenie „Wolno i Niezawis o ” w dokumentach, t. 6, cz. 1 – Cztery Zarz dy G ówne WiN przed s dami PRL, A. Zagórski (oprac.), Wroc aw 1999, s. 460.

13 Ludno cywilna w powstaniu warszawskim, t. 2 Archiwalia, M. Getter, A. Janowski (oprac.), Warszawa 1974, s. 119–120, 224–227, 272–275, 309–311, 323–325, 342–345, 359–362, 374, 417–418, 449–451, 531–532.

14 W.J. Kwieci ski, [List do redakcji], „Polityka” 1974, nr 31. 15 Powstanie Warszawskie 1944. Wybór dokumentów, t. 1, P. Matusak (red. nauk.), Warszawa 1997,

s. 239–241. 16 Tam e, t. 2, cz. 1, Warszawa 2001, s. 162, 200; tam e, cz. 2, Warszawa 2002, s. 151.

Page 311: kontrwywiad II RP

310 Andrzej Krzysztof Kunert

wym „pp k AK” zamieni dwie litery, co da o kuriozalny efekt: pp k MO Wincenty Kwieci ski, oÞcer Armii Krajowej17.

Nast pnego jednak dnia w informacji o ukonstytuowaniu si Prezydium, o którym mowa wy ej, wybranego sekretarzem Kwieci skiego okre lono ju w sposób prawid owy:

pp k Armii Krajowej Wincenty Kwieci ski, oÞcer dowództwa Powstania Warszawskiego18.

Sprostowanie Kwieci skiego dotycz ce pierwszej, „przekr conej”, informacji: (…) Nigdy nie pracowa em w MO (nie by em wi c pp k. MO). W Powstaniu

Warszawskim by em oÞcerem Sztabu Warszawskiego Okr gu AK. Awansowany i zwe-ryÞkowany zosta em do stopnia podpu kownika Armii Krajowej. W latach 1947–1957 by em wi niem politycznym. (…).– ukaza o si drukiem jeszcze dzie pó niej (po dwóch dniach) z krótkim dopiskiem redakcji:

Pana pp k. Kwieci skiego za pomy k przepraszamy19.Jakby tego „zamieszania” by o jeszcze ma o, nies awnej pami ci „ o nierz

Wolno ci” – w rzekomym li cie do redakcji „czujnego”, acz tajemniczego, T. Sobisza – komentuj c tekst cytowanego wy ej sprostowania pp k. Kwieci skiego, w zasadzie odmówi mu moralnego prawa do zasiadania w tak szacownym gremium:

(...) Pan Wincenty Kwieci ski pisze, e nie by pp k. MO oraz e w latach 1947–1957 by wi niem politycznym. Tylko niektórzy w Polsce po tylu latach wiedz , e Pan podpu kownik AK Wincen ty Kwieci ski po zako czeniu wojny piastowa najwy sze funkcje w nielegalnych organizacjach zbrojnych i politycznych. By y one nast puj ce: (...).

Mam pytanie – czy konieczny jest udzia Pana podpu kownika Wincentego Kwieci skiego w Honorowym Komitecie Budowy Pomnika „Powstania Warszawskiego 1944” – Co pomy l rodziny poleg ych oko o 20 tys. Polaków w okresie utrwalania w adzy ludowej w Polsce? W AK by o tak wielu wybitnych i zas u onych bojowników od szeregowca do genera a, e mo na by z nich stworzy tysi c Komitetów Honorowych. Ró nica mi dzy nimi a Panem podpu kowni-kiem Wincentym Kwieci skim polega na tym, e po roz wi zaniu AK 19.01.1945 r. nie podj li oni walki z w adz ludow .

Prawdziwo tych wiado mo ci o funkcjach Pana Wincentego Kwieci skiego mog potwierdzi history cy zajmuj cy si tym okresem, a tak e starsze pokolenie nie mog o tych fak tów pu ci w niepami 20 (w nawiasie wypada doda , e wydawane przez NSZZ „Solidarno ” „Wiadomo ci Dnia” skomentowa y powy szy tekst jednym zdaniem: Kapelusze z g ów przed Panem Pu kownikiem21).

Kilka lat pó niej ju znacznie d u ej ni w 1981 r. – bo a miesi c – trzeba by o czeka na sprostowanie kolejnego „chochlika drukarskiego”, który tym razem pojawi si w nekrologu W.J. Kwieci skiego, zamieszczonym przez najbli sz rodzin tak e w „ yciu Warszawy”. Otó do nazwy Honorowego Komitetu Budowy Pomnika

17 D.[anuta] Kacz.[y ska], Powo ano Honorowy Komitet Budowy Pomnika Powstania Warszawskiego 1944, „ ycie Warszawy” z 8 IX 1981, nr 208.

18 (dk) [Danuta Kaczy ska], „ ycie Warszawy” z 9 IX 1981, nr 209.19 W. Kwieci ski, By em podpu kownikiem AK, list do redakcji, „ ycie Warszawy” z 10 IX 1981,

nr 210. 20 T. Sobisz, Kto i kogo reprezentuje?, list do redakcji, „ o nierz Wolno ci” z 19–20 IX 1981, nr 216. 21 E. Szymaniak, „ o nierz Wolno ci”, w rubryce „Horyzont”, „Wiadomo ci Dnia” z 5 X 1981, nr 204.

Page 312: kontrwywiad II RP

Ludzie przedwojennej „dwójki” w kontrwywiadzie Komendy G ównej i Komendy Okr gu... 311

Powstania Warszawskiego 1944 dodano jedno s owo – „Bohaterów”, czyni c ze Honorowy Komitet Budowy Pomnika Bohaterów Powstania Warszawskiego 1944 22. W wypadku osoby W. Kwieci skiego, sekretarza Prezydium tego Komitetu, by a to „wstawka” tym bardziej bolesna, e przecie ust pi on z tego stanowiska w lipcu 1984 r. (dwa miesi ce przed mierci ), w a nie po dokonaniu przez w adze takiej zmiany nazwy pomnika i komitetu.

Mia em zaszczyt opracowa list do redaktora naczelnego „ ycia Warszawy” (datowany 24 wrze nia 1984 r.) z tekstem owego sprostowania w imieniu wdowy ZoÞi i syna Jacka Kwieci skich:

Zgodnie z artyku em 31 Prawa Prasowego prosimy o opublikowanie na amach Pa skiego pisma nast puj cego sprostowania:

W nekrologach Wincentego Jerzego Kwieci skiego, og oszonych w „ yciu Warszawy” w dniach 20 i 21 wrze nia 1984 roku, zamieszczono niezgodn z rzeczywisto ci i niezgodn z prze-kazanym przez nas tekstem informacj , jakoby by On w latach 1981–1984 sekretarzem Prezydium Honorowego Komitetu Budowy Pomnika Bohaterów Powstania Warszawskiego 1944.

Tymczasem Wincenty Jerzy Kwieci ski zosta we wrze niu 1981 roku wybrany sekreta-rzem Prezydium Honorowego Komitetu Budowy Pomnika Powstania Warszawskiego 1944. O fakcie tym informowa a wówczas szeroko prasa codzienna, a mi dzy innymi i to dwukrotnie „ ycie Warszawy”. Sekretarzem Prezydium pod t nazw pozostawa On do lata bie cego roku, to jest do czasu zmiany nazwy pomnika23.

„ ycie Warszawy” opublikowa o powy sze sprostowanie miesi c pó niej (!) w wersji nast puj cej:

W „ yciu Warszawy” z dnia 20 wrze nia w nekrologu .P. pp k. Wincentego Jerzego Kwieci skiego wkrad a si pomy ka. By On – co prostujemy – sekretarzem by ego Honorowego Komitetu Budowy Pomnika Powstania Warszawskiego 194424.

Jeszcze w tym samym roku, w pa dzierniku, 40 lat po Powstaniu Warszawskim, cenzura zdj a w „Kierunkach” tekst biograÞczno-wspomnieniowy o W.J. Kwieci skim mojego autorstwa25, chocia pó roku wcze niej zwolni a do druku biogram po wi -cony jego osobie w drugim tomie mojego S ownika biograÞcznego konspiracji warszawskiej 1939–1944, opublikowanym w 1987 r.26 Tekst zdj ty przez cenzur z „Kierunków” móg si ukaza drukiem dopiero w III Rzeczpospolitej, w roku 199127. Szesna cie lat pó niej zosta opublikowany znacznie obszerniejszy artyku biograÞczny o pp k. Wincentym Kwieci skim28.

* * *

22 [Nekrolog pp k. Wincentego Jerzego Kwieci skiego], „ ycie Warszawy” z 20 IX 1984, nr 225. 23 Kopia maszynopisowa w zbiorach A.K. Kunerta. 24 Sprostowanie, „ ycie Warszawy” z 23 X 1984, nr 253. 25 A.K. Kunert, Wincenty Kwieci ski 1916–1984, „Kierunki” 1984, nr 44 (fotokopia szczotki

drukarskiej dyskrecjonalnie udost pnionej autorowi). 26 Ten e, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej..., t. 2, s. 113–115. 27 Ten e, Jeszcze o podpu kowniku Wincentym Jerzym Kwieci skim. Tekst zdj ty przez cenzur ,

„Polska Zbrojna” z 12–14 IV 1991, „Magazyn Tygodniowy”, nr 15. 28 M. Ga zowski, A.K. Kunert, Wincenty Jerzy Kwieci ski (1916–1984), w: Konspiracja i opór

spo eczny w Polsce 1944–1956. S ownik biograÞczny, t. 3, Kraków–Warszawa–Wroc aw 2007, s. 303–310.

Page 313: kontrwywiad II RP

312 Andrzej Krzysztof Kunert

Musia o up yn dok adnie wier wieku od pojawienia si cyklu artyku ów Z dziejów konspiracyjnego kontrwywiadu, by sta o si mo liwe poszerzenie i pog bie-nie tamtego uj cia tematu, zw aszcza w zwi zku z mo liwo ci wykorzystania zbiorów Instytutu Pami ci Narodowej. Tekst autorstwa W adys awa Bu haka i pisz cego te s owa, licz cy 134 strony du ego formatu, zosta opublikowany w tomie zbiorowym Wywiad i kontrwywiad Armii Krajowej w roku 200829.

Dopiero ta publikacja i zebrane w niej ustalenia oraz obszerne noty biograÞczne pozwoli y na prób udzielenia odpowiedzi na pytanie postawione na wst pie w odniesie-niu do obsady personalnej (od kierownika referatu poczynaj c) struktur kontrwywiadu Komendy G ównej i Komendy Okr gu Warszawa AK (stan naszej wiedzy ci gle jeszcze nie pozwala na w czenie do tych rozwa a kontrwywiadu Komendy Obszaru Warszawa AK). Mo na ju w sposób w pe ni udokumentowany stwierdzi , e spo-ród 25 osób tworz cych kadr kierownicz kontrwywiadu na szczeblu Komendy

G ównej i Komendy Okr gu Warszawa ZWZ-AK od wiosny 1940 r. do lata 1944 r. zaledwie w odniesieniu do sze ciu osób w a ciwe by oby okre lenie: przedwojenni „dwójkarze”. Wypada ich teraz krótko przedstawi .

1. Mjr Marian Stanis aw W odarkiewicz, „Profesor” (1894–1968) – referent ds. kontrwywiadu w Komendzie G ównej ZWZ od wczesnej wiosny do czerwca 1940 r. (a w a ciwie w Komendzie Okupacji Niemieckiej ZWZ, KG ZWZ funkcjonowa a bowiem w tym czasie jeszcze w Pary u). Od 1927 r. by oÞcerem Oddzia u II Sztabu G ównego WP, a w latach 1931–1933 kierownikiem Samodzielnego Referatu Informacyjnego przy Dowództwie Okr gu Korpusu VIII (Toru ). Od 1934 r. by kierownikiem placówki zewn trznej „Eleda” w Wiedniu (formalnie pracownikiem Poselstwa RP), nast pnie – a do wybuchu wojny – kierownikiem referatu l dowego i zast pc kierownika Wydzia u Spraw Wewn trznych w Komisariacie Generalnym RP w Wolnym Mie cie Gda sku. W kampanii wrze niowej 1939 r. pe ni funkcj szefa Oddzia u II w sztabie Grupy Operacyjnej gen. bryg. Stanis awa Skwarczy skiego, a potem w sztabie Armii „Lublin’” gen. dyw. Tadeusza Piskora30.

2. Plut. pchor. rez./ppor./por. czasu wojny Stefan Ry , „Fischer”, „Józef” (1906–1975) – zast pca szefa Wydzia u Bezpiecze stwa i Kontrwywiadu w Oddziale II Komendy G ównej ZWZ-AK od marca lub kwietnia 1941 r. do lipca 1944 r. W latach 1937–1939 by pracownikiem Samodzielnego Referatu Informacyjnego przy Morskiej Brygadzie Obrony Narodowej w Gdyni31.

29 W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy. Struktura, zadania i obsada personalna kontrwywiadu Komendy G ównej, Obszaru Warszawa i Okr gu Warszawa ZWZ-AK w latach 1939–1944, w: Wywiad i kontrwywiad Armii Krajowej, W. Bu hak (red.), Warszawa 2008, s. 239–373.

30 A.K. Kunert, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej…, t. 3, s. 173–174; G. Mazur, J. W gierski, Konspiracja lwowska 1939–1944. S ownik biograÞczny, Katowice 1999, s. 223–224; W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy…, Warszawa 2008, s. 247–248 (we wszystkich tych publikacjach tak e metryczki bibliograÞczne).

31 A.K. Kunert, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej…, t. 1, s. 136–137; A.K. Kunert, Stefan Ry , w: Polski S ownik BiograÞczny, t. 33, Wroc aw 1992, s. 568–569; W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy…, Warszawa 2008, s. 255 (w obu publikacjach tak e metryczki bibliograÞczne).

Page 314: kontrwywiad II RP

Ludzie przedwojennej „dwójki” w kontrwywiadzie Komendy G ównej i Komendy Okr gu... 313

3. Kpt./mjr Samuel Kostrowicki, „Jakub” (1902–1953) – kierownik referatu 996 Wydzia u Bezpiecze stwa i Kontrwywiadu w Oddziale II Komendy G ównej ZWZ-AK od sierpnia 1942 r. do lipca 1944 r. W latach 1919–1920 by pracownikiem Oddzia u II sztabu 2. Dywizji Piechoty Legionów32.

4. Kpt./mjr Alfons Piorunowski „Stefan” (1897–?) – kierownik referatu „Kasyno” Wydzia u Bezpiecze stwa i Kontrwywiadu w Oddziale II Komendy G ównej ZWZ-AK od kwietnia do lipca 1944 r. (wcze niej – od kwietnia 1942 r. do wrze nia 1943 r. – szef Wydzia u II Komendy Okr gu Warszawa AK). W latach 1919–1920 by kolejno oÞcerem wywiadowczym w sztabie 2. Dywizji Piechoty Legionów, dowódc szko y dla „wywiadowców frontowych i dywersyjnych” przy tej jednostce, referentem stacji kontrolnych w Oddziale II sztabu Frontu Litewsko-Bia oruskiego, dowódc konnego oddzia u wywiadowczego w grupie mjr. Mariana Zyndram-Ko cia kowskiego i oÞcerem Oddzia u II Sztabu Wojsk Litwy rodkowej. Od 1928 (1929?) r. przez wiele lat pracowa w Samodzielnym Referacie Informacyjnym przy Dowództwie Okr gu Korpusu III (Grodno)33.

5. Por. Stanis aw aniewski, poprzednie nazwisko Stanis aw Dziewicki, „Dach” (1899–1944?) – szef kontrwywiadu w Wydziale II Komendy Okr gu Warszawa ZWZ-AK od marca 1940 r. do ko ca 1941 r. W latach 1920–1929 – oÞcer Oddzia u II Naczelnego Dowództwa/Sztabu Generalnego WP, by m.in. w latach 1925–1928 pomocnikiem attaché wojskowego RP w Rumunii, a nast pnie w Finlandii34.

6. Por. Stanis aw Mierze ski, „D-60”, „Mazurek” (1903–1964) – kierownik referatu lokali rozrywkowych w kontrwywiadzie Wydzia u II Komendy Okr gu Warszawa AK od lata 1943 r. do lipca 1944 r. (wcze niej krótko w Urz dzie ledczym Pa stwowego Korpusu Bezpiecze stwa m.st. Warszawy). Po uko czeniu 6-tygodniowego kursu kontrwywiadu dla oÞcerów rezerwy w Warszawie (1935) na prze omie 1938 i 1939 r. oraz w kwietniu 1939 r. wysy any przez kontrwywiad do Berlina, od maja 1939 r. kierowa placówk oÞcersk w om y Samodzielnego Referatu Informacyjnego przy Dowództwie Okr gu Korpusu I (Warszawa)35.

Przygl daj c si yciorysom sze ciu wy ej wymienionych pracowników przed-wojennej „dwójki” i konspiracyjnego kontrwywiadu, warto zwróci uwag na kilka prawid owo ci.

32 A.K. Kunert, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej…, t. 1, s. 199–201; W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy…, Warszawa 2008, s. 293–294 (w obu publikacjach tak e metryczki bibliograÞczne).

33 A.K. Kunert, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej…, t. 2, s. 152–153; W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy…, Warszawa 2008, s. 333–334.

34 A.K. Kunert, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej…, t. 1, s. 112–113; W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy…, Warszawa 2008, s. 356.

35 A. Biernacki, Stanis aw Mierze ski, w: Polski S ownik BiograÞczny, t. 21, Wroc aw 1976, s. 20–21; A.K. Kunert, S ownik biograÞczny konspiracji warszawskiej…, t. 2, s. 129–130; B. Marz cka, Stanis aw Mierze ski, w: Wspó cze ni polscy pisarze i badacze literatury. S ownik biobibliograÞczny, t. 5, Warszawa 1997, s. 378–379; W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy..., Warszawa 2008, s. 370–371 (we wszystkich czterech publikacjach tak e metryczki bibliograÞczne).

Page 315: kontrwywiad II RP

314 Andrzej Krzysztof Kunert

Po pierwsze – dwaj z nich mieli za sob jedynie dwu-, trzyletni okres pracy w „dwójce” (Stefan Ry i Samuel Kostrowicki), a tylko czterej pozostali byli przed wojn wieloletnimi pracownikami „dwójki”.

Po drugie – a czterech z nich rozpocz o dzia alno konspiracyjn od pierw-szych miesi cy okupacji (Samuel Kostrowicki – od pa dziernika 1939 r., Stanis aw

aniewski – od listopada 1939 r., Marian W odarkiewicz – od ko ca 1939 r., Stefan Ry – od wiosny 1940 r.), cho dla adnego z nich pierwszy przydzia konspiracyjny nie by przydzia em do kontrwywiadu.

Po trzecie – wprawdzie a czterech z sze ciu „dwójkarzy” zosta o uj tych przez w adze okupacyjne (niemieckie b d sowieckie), ale adne z tych aresztowa nie mia o zwi zku z prac w przedwojennej „dwójce” czy w kontrwywiadzie konspiracyjnym, mimo i niemieckie i sowieckie w adze bezpiecze stwa przywi zywa y du wag do uj cia czo owych pracowników obu tych pionów. Dobrze to wiadczy o profesjonalnym przygotowaniu pracowników polskiego przedwojennego wywiadu i kontrwywiadu do pracy w konspiracji, cho ich pó niejsze losy u o y y si dramatycznie:

1. Marian W odarkiewicz zosta aresztowany w pa dzierniku 1940 r. w Kijowie przez NKWD i 4 kwietnia 1941 r. w Warszawie przez Niemców, by przes uchiwany w Gda sku, a nast pnie wi ziony w obozach koncentracyjnych Stutthof i Oranienburg-Sachsenhausen do 1945 r.

2. Stanis aw aniewski wpad w r ce Niemców w nocy z 22 na 23 kwietnia 1942 r. w Kijowie (by wówczas zast pc kierownika ekspozytury sieci wywiadu ofensywnego Oddzia u II Komendy G ównej AK). By wi ziony przy ul. ckiego we Lwowie (gdzie niemal o lep ), nast pnie w obozach koncentracyjnych Gross-Rosen i Buchenwald, gdzie zmar prawdopodobnie w marcu 1944 r.

3. Stefan Ry zosta aresztowany przez Niemców przypadkowo 19 lipca 1944 r. w Warszawie i osadzony na Pawiaku, sk d wydosta si (wykupiony) osiem dni pó niej. W czasie Powstania Warszawskiego znalaz si w obozie przej ciowym w Pruszkowie, a nast pnie zosta wywieziony do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, gdzie by wi ziony do uwolnienia przez Armi Czerwon w 1945 r.

Po czwarte – z pi ciu wymienionych „dwójkarzy”, którzy wojn prze yli, trzech (Marian W odarkiewicz, Samuel Kostrowicki, który po Powstaniu Warszawskim przeszed przez niemieck niewol , i Alfons Piorunowski) pozosta o na uchod stwie. W odarkiewicz by jeszcze w latach 1946–1947 pracownikiem Oddzia u II Sztabu G ównego Polskich Si Zbrojnych w Londynie i zmar w Niemieckiej Republice Federalnej, Kostrowicki zmar w Argentynie, losy Piorunowskiego s nadal nieznane.

Po pi te – obu „dwójkarzy”, którzy po wojnie pozostali w kraju, czeka los wieloletnich wi niów politycznych: Stefan Ry by wi ziony w latach 1946–1947 i 1949–1955, Stanis aw Mierze ski za w latach 1948–1954.

Wypada doda , e zbli one przygotowanie fachowe sprzed wojny do pracy w konspiracyjnym kontrwywiadzie mia y jeszcze cztery osoby pe ni ce funkcje kierownicze w tej strukturze. Szef Wydzia u Bezpiecze stwa i Kontrwywiadu w Oddziale II Komendy G ównej AK por./kpt. czasu wojny Bernard Zakrzewski „Oskar” by przedwojennym podprokuratorem, kierownik referatu 994 rtm./mjr Stanis aw S awi ski „Litwin” – oÞcerem inwigilacyjnym w Dowództwie andarmerii Wojskowej w Warszawie i komisarzem Policji Pa stwowej, kierownik referatu 998 por./

Page 316: kontrwywiad II RP

Ludzie przedwojennej „dwójki” w kontrwywiadzie Komendy G ównej i Komendy Okr gu... 315

kpt. Stanis aw Leszczy ski „Vigil” – s dzi okr gowym ledczym, kierownik referatu prawnego w kontrwywiadzie Wydzia u II Komendy Okr gu Warszawa AK Stanis aw Lipi ski „Niemira” – podprokuratorem.

Kolejne uzupe nienie: przygotowanie w postaci przedwojennej s u by w Policji Pa stwowej mieli niemal wszyscy – bardzo liczni – pracownicy referatu (a w a ciwie podreferatu) 993/P kontrwywiadu Komendy G ównej ZWZ-AK na czele z pierwszym kierownikiem tego referatu kpt. Stanis awem Koczalskim „P.14”, który by przed wojn komisarzem Policji Pa stwowej.

I ostatnie uzupe nienie: najprawdopodobniej jedynym pionem konspiracji (nie tylko AK, lecz tak e Delegatury Rz du RP na Kraj) niemal e w ca o ci obsadzonym przez przedwojennych „zawodowców” by o podziemne s downictwo – Wojskowe S dy Specjalne i Cywilne S dy Specjalne. Niemal wszyscy s dziowie tych podziemnych instancji byli bowiem przedwojennymi s dziami, prokuratorami b d adwokatami.

* * *

Sprostowania wymaga obiegowe twierdzenie o znacznej liczbie przedwojennych „dwójkarzy” („zw aszcza w kontrwywiadzie”, jak pisa p k Jan Rzepecki). Teza ta nie wytrzymuje konfrontacji z faktami: w ród kilkunastu osób zajmuj cych stanowiska kierownicze w kontrwywiadzie Komendy G ównej przedwojenni „zawodowcy” sta-nowili zdecydowan mniejszo – stwierdzili W adys aw Bu hak i mówi cy te s owa w roku 2008 w cytowanym wy ej kilkakrotnie opracowaniu 36.

Materia przedstawiony w niniejszym referacie potwierdza t tez bardzo mocno na podstawie analizy danych osobowych jeszcze szerszej reprezentacji kadry kierowni-czej pionów kontrwywiadu na szczeblu Komendy G ównej i Komendy Okr gu Warszawa ZWZ-AK. Nale y przyj za udokumentowane twierdzenie, e zorganizowanie i nast pnie kierowanie pionem kontrwywiadu co najmniej na opisanych wy ej dwóch najwa niejszych szczeblach struktury organizacyjnej ZWZ-AK, spad o w ogromnej wi kszo ci na ludzi niedysponuj cych przedwojennym fachowym do wiadczeniem w tym zakresie. Zdecydowana odpowied na pytanie, czy zatem efekty ich pracy by y gorsze, straty za wi ksze, ni gdyby kontrwywiadem kierowali „zawodowcy”, b dzie mo liwa dopiero wtedy, gdy nasza wiedza na temat funkcjonowania kontrwywiadu AK, efektów jego pracy i skali poniesionych strat b dzie znacznie pe niejsza ni obecnie. Ju dzi jednak mo emy z du ym prawdopodobie stwem przyj , e w pe ni uczciwa, rzetelna i ca o ciowa ocena b dzie pozytywna.

Straty by y relatywnie niewielkie – zw aszcza, e mówimy przecie o bardzo rozbudowanej strukturze organizacyjnej, a jednocze nie wiemy o wielkiej determinacji aparatu okupacyjnego (i niemieckiego, i sowieckiego) w d eniu do rozszyfrowania, a nast pnie wyeliminowania kadry kierowniczej zw aszcza pionów wywiadu i kontr-wywiadu (jak równie cho by czno ci) Armii Krajowej.

Jeszcze jeden wniosek ju dzi wydaje si wzgl dnie atwy do udowodnienia i udokumentowania. Ogromna skala manipulacji i fa szerstw w Þngowanych aktach oskar enia przeciwko ludziom z konspiracyjnego kontrwywiadu wiadczy o tym, e w adze bezpiecze stwa, oÞcerowie ledczy i prokuratorzy zdawali sobie spraw ze skuteczno ci dzia a kontrwywiadu AK, uznaj c prawdziw wiedz o jego strukturach

36 W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy..., Warszawa 2008, s. 244.

Page 317: kontrwywiad II RP

316 Andrzej Krzysztof Kunert

organizacyjnych i kadrze kierowniczej za gro n dla w adzy komunistycznej i jej wizji historii okupacji i konspiracji czasu II wojny wiatowej. Co wi cej, wielkie problemy z rozszyfrowaniem cz ci struktur organizacyjnych (tak e kontrwywiadu), ich obsady osobowej i jej personaliów, z jakimi historycy ci gle jeszcze maj do czynienia, równie dobrze wiadcz o skutecznej ochronie wiedzy o strukturach i personaliach konspiracji przez kontrwywiad AK.

Tekst referatu pt. Ludzie przedwojennej „dwójki” w kontrwywiadzie ZWZ-AK wyg oszonego 8 listopada 2012 r. w drugim dniu konferencji naukowej Kontrwywiad II RP (1914) 1918–1945 (1948) w Centralnym O rodku Szkolenia Agencji Bezpiecze stwa Wewn trznego w Emowie.

Page 318: kontrwywiad II RP

Inspiracja czy mistyÞkacja... 317

Andrzej Chmielarz

Inspiracja czy mistyÞkacja. Przyczynek do historii kontrwywiadowczego zabezpieczenia

pracy Komendy G ównej AK

Jednym z podstawowych warunków prowadzenia skutecznej dzia alno ci konspiracyjnej jest zapewnienie tajno ci prowadzonych prac. Zachowanie w tajemnicy dzia a konspiracyjnych obowi zywa o wszystkich cz onków ZWZ-AK. Przeciwnik, czyli niemieckie w adze bezpiecze stwa, zdaj c sobie spraw z zagro enia, jakie nios a za sob dzia alno ZWZ-AK, wszelkimi dost pnymi rodkami stara y si t dzia alno rozpozna i zlikwidowa . W arsenale rodków, jakie stosowa y Gestapo i Abwehra, podstawow rol odgrywa y uzyskiwanie informacji od zatrzymanych cz onków orga-nizacji oraz prowadzenie dzia a wywiadowczych, w ród których najgro niejsza by a penetracja organizacji przez agentur .

W ci gu kilku lat tak Gestapo, jak i Abwehra zdoby y wiele istotnych infor-macji pozwalaj cych na podejmowanie skutecznych dzia a . Za wieloma z nich oprócz dzia a agentury sta a zdrada, której skutkiem by o m.in. aresztowanie 7 lipca 1941 r. w Warszawie szefa sztabu KG ZWZ p k. Janusza Albrechta „Wojciecha”, rozbicie latem 1942 r. sieci wywiadu ofensywnego Oddzia u II KG AK „Stragan” (wywiad na kierunku zachodnim) i zatrzymanie 27 sierpnia 1942 r. jego szefa mjr. Stanis awa Rogi skiego ps. „Górski”. W dniu 15 maja 1943 r. Gestapo aresztowa o w Warszawie nowego szefa referatu zachodniego wywiadu ofensywnego kpt. Karola Trojanowskiego – „Radwana”, który wkrótce przeszed na stron niemieck . Do ko ca 1943 r. dokona o tak e aresz-towa w Oddziale II KG AK, w tym m.in. organizatora i pierwszego szefa Oddzia u II p k. Wac awa Berka – „Brodowicza”, jego nast pc pp k. Mariana Drobika – „Dzi cio a”, szefa wywiadu ofensywnego pp k. W adys awa Szczekowskiego – „Leszczyca” oraz by ego szefa Ekspozytury 741 i pracownika wywiadu wschodniego (WW-72) mjr. Ottona Paw owicza, ps. „Siostra”. Spektakularn akcj Gestapo przeprowadzi o 5 czerwca 1943 r., aresztuj c kilkudziesi ciu o nierzy Organizacji Specjalnych Akcji Bojowych („Osa”-„Kosa”) zgromadzonych w ko ciele w. Aleksandra w Warszawie z okazji lubu kolegi. Najdotkliwszym ciosem zadanym Armii Krajowej by o jednak aresztowanie 30 czerwca 1943 r. dowódcy AK gen. Stefana Roweckiego „Grota”.

Warto zwróci uwag , e sprawa identyÞkacji agentów czy te denuncjato-rów, którzy umo liwili Niemcom wymienione dzia ania, przypisywana powszechnie podejrzanym o wspó prac z Gestapo Ludwikowi Kalksteinowi, jego onie Blance Kaczorowskiej i Eugeniuszowi wierczewskiemu, do dzi pozostaje kwesti otwart .

Dowództwo Armii Krajowej mia o pe n wiadomo istniej cych zagro e . W meldunku organizacyjnym nr 240, obejmuj cym okres od 1 wrze nia 1943 r. do 29 lutego 1944 r., dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski „Bór”, pisz c o warunkach i bezpiecze stwie pracy, meldowa Naczelnemu Wodzowi PSZ gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu:

Z zarz dze i rozkazów niemieckich wynika jasno, i okupant zorientowany jest dok adnie w sile i rozmiarach budowanej od 4 i pó lat Polskiej Armii Podziemnej. Wg oceny

Page 319: kontrwywiad II RP

318 Andrzej Chmielarz

okupanta oddzia y AK mog zagra a Niemcom nie tylko w momencie ich za amania si , ale ju dzi przedstawiaj du e niebezpiecze stwo dla ca ego aparatu policyjno-administracyjnego okupanta, a nawet dla ca ej niemieckiej machiny wojskowej na froncie wschodnim. Oceniaj c tak si y i mo liwo ci Armii Podziemnej, Niemcy podejmuj coraz mocniejsze akcje dla zlikwi-dowania jej1.

Nad bezpiecze stwem Armii Krajowej czuwa kontrwywiad uplasowany w strukturach oddzia ów II sztabów. Zapewnienie ochrony organizacji przed pene-tracj przeciwnika by o nie lada wyzwaniem zarówno z uwagi na konieczno pracy w konspiracji, jak i na brak fachowego personelu. W zwi zku z wyst puj cymi trudno-ciami kadrowymi i organizacyjnymi w wielu obwodach, a nawet okr gach, a do 1943 r.

nie wyodr bniono komórek kontrwywiadu. Zadania kontrwywiadowcze wykonywali cz sto pracownicy oddzia ów II sztabów.

Kontrwywiad Armii Krajowej mia rozbudowane struktury, pocz wszy od szcze-bla Komendy G ównej AK, poprzez komendy poszczególnych okr gów i inspektoratów, a do szczebla komend powiatowych, a nawet rejonowych.

Zachowane materia y kontrwywiadu AK wskazuj , e dysponowa on agentur w Gestapo, a tak e w niemieckiej policji i andarmerii. Przez swoje kontakty dociera do osadzonych w wi zieniach i obozach koncentracyjnych na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Na zlecenie prze o onych pracownicy kontrwywiadu rozpracowywali osoby podejrzane o wspó prac z Niemcami oraz te, przeciwko którym Wojskowe S dy Specjalne prowadzi y dochodzenia. Jednocze nie zbierano informacje o innych organi-zacjach konspiracyjnych, o zachowywaniu si o nierzy AK w garnizonach i oddzia ach partyzanckich, podejrzanym zachowaniu osób cywilnych, niemieckich urz dnikach itp.

Przedstawienie dzia a kontrwywiadu ZWZ-AK jest do trudne. Badaniom nie sprzyja ograniczony zasób róde . Poza tym wi kszo zachowanych dokumentów dotycz cych kontrwywiadu pochodzi z lat 1943–1944, z przewag tych ostatnich. Brakuje równie dokumentacji uzupe niaj cej, jak s relacje uczestników. Wi e si to z faktem, e cz onkowie ZWZ-AK wykonywali zadania kontrwywiadowcze nie tylko wobec niemieckich organów bezpiecze stwa, lecz tak e wobec innych polskich organizacji konspiracyjnych, i to nie tylko wspó pracuj cych ze strukturami ZWZ-AK. Bezpo rednio po wojnie ukrywali oni swoj dzia alno w strukturach kontrwywiadu ZWZ-AK. O ich powi zaniach z organizacj i dzia alno ci kontrwywiadowczej najcz -ciej nie wiedzieli równie cz onkowie organizacji penetrowanych przez kontrwywiad

ZWZ-AK.W okresie okupacji i po wojnie w najtrudniejszej sytuacji byli ci cz onkowie

kontrwywiadu, którzy z racji wykonywanych zada musieli utrzymywa bezpo redni kontakt z Niemcami, szczególnie z funkcjonariuszami Gestapo. W czasie wojny pra-cownicy kontrwywiadu spotykali si z negatywnymi ocenami ze strony wielu Polaków, po wojnie natomiast pos dzano ich o wspó prac z niemieckimi w adzami, co cz sto ko czy o si aresztowaniem przez UB, a nast pnie procesem i wi zieniem. W jeszcze trudniejszej sytuacji byli ci, którzy wspó pracowali z kontrwywiadem ZWZ-AK, i jednocze nie byli zatrudnieni w niemieckich organach policyjnych i bezpiecze stwa. Z powodu braku róde nie mo na stwierdzi , ilu z nich podj o t prac za zgod organizacji konspiracyjnych. By a to jednak kategoria pracowników, których to samo stanowi a najbardziej strze on tajemnic . Okres powojenny nie sprzyja ustaleniu

1 Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945. Kwiecie 1943–lipiec 1944, t. 3, Londyn 1976, s. 323.

Page 320: kontrwywiad II RP

Inspiracja czy mistyÞkacja... 319

faktycznej roli pracowników Gestapo lub innych niemieckich formacji policyjnych utrzymuj cych kontakty z konspiracj , gdy cz sto stawali oni przed s dami jako zdrajcy narodu polskiego. Nawet je li zeznawali, i wspó pracowali z ZWZ-AK, to s dy zazwyczaj nie dawa y im wiary.

Z osobami dzia aj cymi na styku niemieckich s u b policyjnych – organizacji konspiracyjnej wi e si niezwykle istotny problem. Dzi historykowi jest niezwykle trudno ustali , czy funkcjonariusze Gestapo lub ludzie zatrudnieni w tej instytucji jako si a pomocnicza wykonywali zadania operacyjne zlecane przez Niemców, tylko pozoruj c wspó prac z polskim podziemiem i przekazuj c specjalnie w tym celu spreparowane informacje, czy rzeczywi cie przekazywali wa ne dane na temat pracy Gestapo, osób znajduj cych si w kr gu zainteresowania gestapowców prowadz cych ledztwo lub o przebiegu przes ucha i zachowaniu poszczególnych aresztowanych.

Dotyczy to zw aszcza ujawnianych przez nich nazwisk osób z konspiracji i tajemnic orga-nizacyjnych. Badania dotycz ce kontrwywiadu Armii Krajowej nie nale do atwych, nadal bowiem mamy do skromn wiedz o gestapowskich akcjach inspiracyjnych i prowokacjach wobec struktur ZWZ-AK.

Pocz tki kontrwywiadu dzia aj cego przy Komendzie G ównej ZWZ si gaj 1939 r. O istnieniu Wydzia u Kontrwywiadu w ramach Oddzia u II (Informacyjno--Wywiadowczego) KG mówiono podczas konferencji w Belgradzie na prze omie maja i czerwca 1940 r. Kierowa a nim Maria Stro ska, ps. „Maria”. Jej obowi zki na krótko mia przej kapitan andarmerii ps. „Felek” (N.N.), a pod koniec 1939 r. kpt. Stanis aw Olechnowicz. W marcu lub kwietniu 1940 r. zast pi go mjr Marian W odarkiewicz,ps. „Profesor”. Jego funkcja referenta ds. kontrwywiadu, jak pe ni , mia a si ogranicza do wydawania opinii i dyspozycji aparatowi kontrwywiadu Okr gu Warszawa-Miasto ZWZ, który zapewnia opiek kontrwywiadowcz na szczeblu Komendy G ównej ZWZ. Od po owy 1940 r. obowi zki W odarkiewicza przej Bernard Zakrzewski, ps. „Oskar”. Wiosn 1941 r. w Komendzie G ównej powo ano odr bny pion kontrwy-wiadu, którego struktura ukszta towa a si do ko ca 1942 r. Pró no jednak szuka w niej wyspecjalizowanej komórki zabezpieczaj cej prac dowództwa i sztabu Armii Krajowej. Warto nadmieni , e etatowy stan Komendy G ównej AK na prze omie lat 1943 i 1944 liczy blisko 1800 osób.

Pocz tkowo zadania zwi zane z zapewnieniem bezpiecze stwa Komendzie G ównej ZWZ wykonywa nie kontrwywiad, lecz referat Biura Kwatery G ównej „Ochronka”, podporz dkowany Oddzia owi V czno ci Komendy G ównej ZWZ. „Ochronka” zajmowa a si zapewnieniem bezpiecze stwa bezpo redniego, co spro-wadza o si przede wszystkim do ochrony miejsc spotka Komendy G ównej oraz ewakuacji zagro onych lokali i skrytek. W po owie 1942 r. referat ten podporz dko-wano pionowi kontrwywiadu. Poniewa w du ej cz ci zadania referatu Biura Kwatery dublowa y si z zadaniami dzia aj cej w strukturach kontrwywiadu KG grupy inwigila-cyjno-ewakuacyjnej Franciszka Knappa – „Emesta”, „Ochronka” zosta a rozwi zana2.

Sytuacja uleg a zmianie po wielu wsypach, które w 1943 r. dotkn y Oddzia II Komendy G ównej AK. Zagro enie pracy Komendy G ównej by o tak powa ne, e podj to decyzj o utworzeniu – mo na si zastanawia , dlaczego tak pó no – dzia u

2 Szerzej zob. W. Bu hak, A.K. Kunert, Kontrwywiad podziemnej Warszawy. Struktura, zadania i obsada personalna kontrwywiadu Komendy G ównej, Obszaru Warszawa i Okr gu Warszawa ZWZ-AK w latach 1939–1945, w: Wywiad i kontrwywiad Armii Krajowej, Warszawa 2008, s. 239–251.

Page 321: kontrwywiad II RP

320 Andrzej Chmielarz

bezpiecze stwa centralnego, czyli referatu „998”, powo anego rozkazem nr 1109/11 szefa sztabu gen. bryg. Tadeusza Pe czy skiego z 11 pa dziernika 1943 r.

D ugi okres pracy konsp(iracyjnej3) doprowadzi do powa nego zmechanizowania i szkodliwego szablonu, gadulstwa, naiwnej atwowierno ci oraz braku dyscypliny w ochronie wszystkich naszych s u bowych tajemnic. Zagro enia wynikaj ce z takiego uk adu stosunków musz by opanowane przez wzmo enie dyscypliny oraz wi ksze zwrócenie uwagi na precyzj w technice konsp(iracyjnej).

Wszelkie zagro enia, aresztowania i rewizje musz by opanowane jeszcze w swej pocz tkowej fazie przez zastosowanie w a ciwych rodków, uniemo liwiaj cych rozszerzenie si zagro enia.

Zarz dzenia zapobiegawcze musz by wydane przy znajomo ci metody pracy wroga. W tre ci swej musz by bezwzgl dne, ci le okre lone i co najwa niejsze wykonane z najwi k-sz cis o ci .

W tym celu centralizuj wszystkie sprawy zwi zane z bezpiecze stwem P.Z.P. w 29. Wd 69.Za bezpiecze stwo w Oddzia ach wzgl dnie w Biurach s odpowiedzialni Szefowie

Oddz(ia ów) wzgl dnie Biur.W wi kszych Oddz(ia ach) maj by specjalni referenci bezp(iecze stwa)4.

Do obowi zków wspomnianych referatów nale a o: ocenianie projektów organizacyjnych pod k tem zachowania podstawowych warunków bezpiecze stwa, kontrolowanie i nadzorowanie metodyki pracy konspiracyjnej z punktu widzenia bezpiecze stwa pracy (przyjmowanie nowych pracowników, praca poszczególnych komórek, poczta i czno kurierska, dekonspiracja, alibi osób i lokali, w a ciwa legalizacja pracowników), ocenianie zagro e i wydawanie niezb dnych zarz dze dotycz cych bezpiecze stwa, lokalizowanie niebezpiecze stwa gro cego w wypadku aresztowania czy rewizji, prowadzenie dochodze w celu ustalenia przyczyn aresz-towania i skali zagro enia, opiekownie si osobami aresztowanymi lub zagro onymi (opieka techniczna, materialna i moralna), identyÞkowanie niebezpiecze stwa inÞltra-cji, lokalizowanie jej zasi gu i celu, zwracanie uwagi na mo liwo dekonspiracji na skutek gadulstwa, pija stwa i innych zachowa , które mog si do niej przyczyni , rozpracowywanie przejawów bandytyzmu i samowoli w oddzia ach, nadzorowanie przestrzegania zasady podejmowania pracy tylko w jednej komórce AK5.

Referenci bezpiecze stwa utrzymywali bezpo redni kontakt z szefem kontr-wywiadu KG AK, któremu podlegali, jak to okre lano, „technicznie”. W du ych oddzia ach prac referenta bezpiecze stwa zapewnia a podleg a mu kilkuosobowa komórka bezpiecze stwa. W mniejszych oddzia ach referent otrzymywa wsparcie w a-ciwych komórek kontrwywiadowczych KG AK. Sprawozdanie z przebiegu i wyników

dochodze referent bezpiecze stwa sk ada swojemu bezpo redniemu prze o onemu, tj. szefowi wydzia u lub biura, a po jego uzgodnieniu, wraz z wnioskami – szefowi kontrwywiadu KG AK. W przypadku wydania zapobiegawczych zarz dze bezpiecze -stwa, przedstawia je szefowi KW, który – po przyj ciu ich do wiadomo ci – wydawa zarz dzenia uzupe niaj ce i przejmowa kierownictwo nad dalszym dochodzeniem.

3 Wszystkie uzupe nienia w tekstach dokumentów pochodz od autora – przyp. red.4 Archiwum Wojskowego Biura Bada Historycznych, obecnie w CAW (dalej: AWBBH),

sygn. III/22/2, k. 294; te : Kontrwywiad podziemnej Warszawy..., s. 306–307.5 AWBBH, sygn. III/22/2, k. 14. Szerzej zob.: Kontrwywiad podziemnej Warszawy…, s. 305–310.

Page 322: kontrwywiad II RP

Inspiracja czy mistyÞkacja... 321

Praktyka spowodowa a wypaczenie idei, która leg a u podstaw organizacji dzia u bezpiecze stwa centralnego. W praktyce – jak pisa w sprawozdaniu z terenu 998 z 25 stycznia 1944 r. szef kontrwywiadu Komendy G ównej Bernard Zakrzewski, ps. „Oskar”:

(…) bieg wypadków prac „998” u o y w tym kierunku, e komórka ta sta a si przede wszystkim:

a) central informacyjn dla wszystkich Oddzia ów co do aresztowanych i ich losów,b) organem nawi zuj cym i utrzymuj cym czno z aresztowanymi, c) organem obserwacyjno-ewakuacyjnym materia ów ze skrytek i samych skrytek

z mieszka zagro onych lub te ju spalonych i opiecz towanych przez G(estap)o6.

O tym, e sytuacji nie uda o si opanowa , dobitnie wiadczy rozkaz nr 692 szefa sztabu i zast pcy dowódcy AK gen. Tadeusza Pe czy skiego z 20 kwietnia 1944 r., który narzuca rygorystycznie okre lony tryb dzia ania szefów biur i wydzia ów Komendy G ównej w sprawach zwi zanych z jej bezpiecze stwem7.

Powo any wydzia zabezpiecza jedynie sprawy bezpiecze stwa wewn trznego. Zdobywanie informacji o potencjalnych zagro eniach dla pracy Komendy G ównej teoretycznie powinno by domen referatu „997”. W praktyce jednak dane dotycz ce organizacji, personaliów i metod pracy niemieckich w adz bezpiecze stwa zale a y od pozyskanych informatorów, którzy cz sto podlegali szefom innych referatów. Zwyczajem bowiem by o, e pozyskanych róde sobie nie przekazywano.

Spo ród zachowanych dokumentów, dotycz cych Komendy G ównej AK, których tre wskazuje na posiadanie informatorów w warszawskim Gestapo, uwag zwracaj raporty dwóch osób. Pierwsza, pos uguj ca si pseudonimami „11 Palec” i „Palec 11”, jest identyÞkowana jako Ryszard S dek8. Wed ug meldunku W adys awa Janowskiego szefa 994/B referatu prowadz cego rozpoznanie mniejszych organizacji politycznych w konspiracji, „Palec 11” by wspó pracownikiem szefa kontrwywiadu Okr gu Warszawa por. Boles awa Kozubowskiego, ps. „Mocarz”. Meldunek Janowskiego oparty na informacjach przekazywanych przez Janusza Garzteckiego „Wilczura” podaje, e pseudonimu tego u ywa Leszek Strza kowski, który, wed ug niego, wspó -pracowa jednocze nie z kontrwywiadem NSZ9. Wed ug niepotwierdzonych informacji Strza kowski zosta rozstrzelany w pierwszych dniach powstania przez andarmeri AK pod zarzutem wspó pracy z Niemcami.

Drug osob dostarczaj c materia y z terenu Gestapo by W adys aw Jamontt, pos uguj cy si pseudonimami „Tatarin”, „K-10” lub „789”10. Jak podaj Andrzej Kunert i W adys aw Bu hak, w MBP zarówno ledczy, jak i ich oÞary, czyli szef KW Bernard Zakrzewski i jego zast pca Stefan Ry , przypisywali mu pseudonim „Palec 11”11. Wniosek ten prawdopodobnie zosta wysnuty z faktu, e informacje podawane w raportach i „Tataria”, i „Palca 11” w wielu przypadkach by y zbie ne. Ponadto na

6 Tam e, s. 307.7 Tam e, s. 307–310.8 Tam e, s. 296.9 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 294; zob. tak e H. Troja czyk, Wspomnienia Szefa Wywiadu Okr gu

Warszawskiego Armii Krajowej, Warszawa 2012, s. 16–17.10 AWBBH, sygn. III/22/13, cz. 1, k. 12; Kontrwywiad podziemnej Warszawy…, s. 296–297.11 Kontrwywiad podziemnej Warszawy…, s. 296.

Page 323: kontrwywiad II RP

322 Andrzej Chmielarz

podstawie zachowanej dokumentacji kontrwywiadu mo na domniemywa , e raporty „11 Palca” mog y by przekazywane w a nie przez Jamontta.

Zachowane raporty „11 Palca” pochodz z okresu marzec 1943–marzec 1944. W pierwszym, z 13 marca 1943 r.12, donosi on o poszukiwaniu przez Gestapo szefa Kedywu – „Filipa”. Informacja ta by a jednak tylko cz ciowo prawdziwa, najpraw-dopodobniej bowiem chodzi o o pp k. Józefa Franciszka Szajewskiego „Philipsa”, u ywaj cego tak e pseudonimu „Filip”, szefa utworzonej w maju 1942 r. Organizacji Specjalnych Akcji Bojowych „Osa” (pó niej „Kosa”), rozbitej w czerwcu 1943 r. na skutek wielkiej wsypy w ko ciele w. Aleksandra w Warszawie. Zastanawia fakt, e Gestapo zna o nazw „Kedyw”, kryptonim specjalnej komórki Armii Krajowej do czynnej walki z okupantem, powo anej rozkazem z 22 stycznia 1943 r.

W innym raporcie z 27 wrze nia 1943 r. zosta przekazany meldunek wskazu-j cy na posiadanie przez Gestapo Rozkazu nr 122 Dowódcy AK: Dn. 19 listopada 43. godz. 13–15, otrzyma em informacj , dotycz ca posiadania przez G-po fotograÞi r ko-pisu, lub r cznego odpisu rozkazu (…)13.

Rozkaz ten zosta opublikowany na amach „Biuletynu Informacyjnego” w nume-rze 47 z 25 listopada 1943 r.

W styczniu 1944 r. „11 Palec” przekaza do ci le wewn trznego u ytku kart z tzw. cis ej kartoteki Gestapo dotycz c szefa KW Okr gu Warszawa – „Mocarza”. W dalszej cz ci raportu informator opisywa kartoteki Gestapo, informuj c, e posiada do nich wgl d14. Nale y zauwa y , e z tego samego ród a, czyli od osób maj cych dost p do kartotek Gestapo, pochodzi y informacje przekazywane przez Jamontta. W tym samym miesi cu „11 Palec” dostarczy posiadane przez Gestapo odbitki zdj gen Tadeusza Komorowskiego i gen. Tadeusza Pe czy skiego pochodz cych z 1939 r.15. W marcu informowa o zdekonspirowaniu szefowej Oddzia u V ( czno ci) mjr Janiny Karasiówny – „Bronki” (ur. w 1903 r.), o której Gestapo uzyska o informacje, e jest: (…) star dzia aczk konspiracyjn z czasów POW, by urz dniczk Ministerstwa Wyzna i O w[iecenia] Publicznego, w wieku 40–50 lat, przystojn , siwiej c , ener-giczn niewiast 16 .

Z 12 marca 1944 r. pochodzi najbardziej frapuj cy meldunek „11 Palca”. Podawa w nim, e 10 marca Gestapo otrzyma o informacj o zamiarze przeprowadzenia przez AK w Krakowie zamachu na Wy szego Dowódc SS i Policji GG i sekretarza stanu ds. bezpiecze stwa Wilhelma Koppego lub generalnego gubernatora Hansa Franka. Wykonawcami mieli by : ci sami o nierze AK, którzy zlikwidowali17 Franza Kutscher . W marcu przygotowania do zamachu na Koppego by y rzeczywi cie prowadzone, ale si ami krakowskiego Kedywu. o nierze „Agatu” (a od maja 1944 r. batalionu

12 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 139.13 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 71. Rozkaz nr 122 zosta opublikowany na amach „Biuletynu

Informacyjnego” (25 listopada 1943 r., nr 47) i „Rzeczypospolitej Polskiej” (10 grudnia 1943, nr 20); dopiero pó niej – wraz z pismem przewodnim z 11 stycznia 1944 r.– rozkaz ten rozes ano do Komendantów Obszarów i Okr gów AK (AWBBH, sygn. III/33/3, k. 96).

14 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 16, 16a.15 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 17, 19, 21.16 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 143.17 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 38.

Page 324: kontrwywiad II RP

Inspiracja czy mistyÞkacja... 323

„Parasol”), jak podaje Piotr Stachiewicz, do przygotowa do zamachu przyst pili dopiero w kwietniu 1944 r.18

Na tym raporcie „K10” odr cznie napisa : Zawiadomiono grup wykonawcz 19. Dokona tego bezpo rednio, co spowodowa o zarzut ze strony szefa KW, e w ten sposób uniemo liwi wykrycie denuncjatora w oddziale przygotowuj cym zamach. Zarzutów by o wi cej. Z niedatowanej odpowiedzi Jamontta wynika, e postawiono mu tak e zarzut przekazywania posiadanych informacji na inne tory organizacyjne20. Prawdopodobnie by to skutek meldunku z o onego 13 stycznia 1944 r. przez 996-J (N.N.), w którym by o napisane:

(…) stwierdzi em, e posiadaj oni (mowa o samodzielnej grupie dywersyjno-sabota owej „K” podleg ej zast pcy szefa referatu 996 Aleksandrowi Kelusowi) w swym r ku dos owne odpisy okazanych mi wcze niej raportów z terenów warszawskiego Gestapo, zawieraj cych dok adnie te same informacje, które ju ocenia em, a o których donios em Wam w meldunku 996 z 6. 121.

Informacje by y sygnowane przez „Tatarina”, czyli Jamontta, który z grup „K” mia wspó pracowa od lata 1943 r. „789” (Jamontt), t umacz c si szefowi KW KG AK, pisa :

W odniesieniu do wtyczek organizacji polskich na terenie G-po mo na przypu ci , i ilo ich, b d c z natury rzeczy ograniczona, komunikuje si cz ciowo z sob w drodze handlu wymiennego informacjami, co powodowa mo e wspomniane wy ej skutki22.

W dniu 9 czerwca 1944 r. Tadeusz Kelus – „996-Baz”23 – przekaza szefowi kontrwywiadu KG AK raport specjalny ukasza24 z dnia 8.6.44 dotycz cy polecenia ustnego w sprawie zbadania dróg, jakimi uzyskuje 789 wiadomo ci z G-po pod k tem widzenia bezpiecze stwa w asnego naszej Þrmy oraz pod k tem widzenia ewen-tualnej inspiracji z G-o25, melduj c, e na jego polecenie spraw zbada „Ksawery” (N.N.), który ma zlecone kontakty osobiste z 789. Z raportu wynika, e: Wiadomo ci z G-po otrzymuje on przez 2-ch urz dników kancelaryjnych w G-po, którzy maj dost p do niektórych kartotek i poza tem komunikuj wiadomo ci, jakie im wpadaj w r ce przygodnie26.

Na odwrocie tego meldunku znalaz a si wiele mówi ca odr czna notatka: a gpo o nas27.

18 P. Stachiewicz, „Parasol”. Dzieje oddzia u do zada specjalnych Kierownictwa Dywersji Komendy G ównej Armii Krajowej, Warszawa 1981, s. 391–392.

19 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 38.20 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 39.21 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 96.22 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 39.23 Korespondencja wskazuje, e w czerwcu 1944 r. szefem referatu 996 by Tadeusz Kelus,

ps. „Bazyli”, „Konstanty”.24 Aleksander Kelus, brat Tadeusza Kelusa, zast pca kierownika Referatu 996.25 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 11–12.26 Tam e.27 Tam e.

Page 325: kontrwywiad II RP

324 Andrzej Chmielarz

W dalszej cz ci meldunku ukasz informowa : Co do inspiracji 789 nie stwier-dzi ani razu dot d jakiej tendencji w tym kierunku, aczkolwiek czyni próby celem stwierdzenia tego28.

Jedn z ostatnich wiadomo ci, jakie „789” przekaza z terenu Gestapo, by a informacja o przybyciu emisariusza Józefa Retingera pos uguj cego si pseudonimami „Salamander” i „Brzoza”, zrzuconego do kraju noc z 3 na 4 kwietnia 1944 r. niedaleko Warszawy, którego misj z powodu rangi przedsi wzi cia starano utrzyma w g bokiej tajemnicy, co, jak wida , si nie uda o:

Na podstawie raportów wywiadu niemieckiego pracuj cego w onie armii polskiej w Anglii, niemieckie w adze bezpiecze stwa w GG otrzyma y wiadomo , e do kraju zostanie wys any, jako specjalny wys annik rz du Polskiego i Angielskiego, cz owiek, którego okre lano jako vice-ministra spraw zagranicznych. Pó niejsze dok adne dane informowa y, e wys an-nikiem tym jest Retinger, który wyjecha z Anglii na Bliski Wschód, sk d przerzucony zosta samolotem Moskito do kraju. O misji Retingera w kraju G-po wiedzia o, e bada nastroje, pogl dy i pr dy polityczne, w pierwszym rz dzie stosunek wszystkich Polaków do zagadnienia wschodniej granicy Polski. G-po wiedzia o o jego konferencjach z Delegatem Rz du i cz on-kami R.J.N. Naj wie sze wiadomo ci G-po, które przywi zuje wielk wag do ewentualnego aresztowania Retingera, wskazuj , e wyjecha on do Krakowa, do rodziny, gdzie spodziewaj si go uchwyci 29.

Retinger nie zosta uj ty i odlecia z kraju w ramach operacji „Most III” Pomijaj c ba amutne informacje dotycz ce trasy przerzutu, dane na temat celu przyby-cia Retingera by y bardzo precyzyjne.

Porównanie raportów przekazywanych przez „Tatarina” z raportami „11 Palca” wskazuj , e zawarte w nich informacje niew tpliwie pochodzi y z tego samego ród a, tj. od grupy informatorów z Gestapo posiadaj cej dost p do kartotek. Ta zastanawiaj ca zbie no uprawnia a do postawienia w przesz o ci pytania, czy faktycznie „Tatarin” i „11 Palec” to dwie ró ne osoby? Dzi odpowied na to pytanie wydaje si by bezsporna. Z powodu braku materia ów trudno jednak udzieli jedno-znacznej odpowiedzi, czym wyt umaczy daleko id c zbie no meldunków. Jamontt na potrzeby „w asnej” grupy wywiadowczej otrzymywa znaczne rodki Þnansowe i wielokrotnie monitowa , e s one niewystarczaj ce. Nie ulega w tpliwo ci, e handlo-wa on zdobywanymi informacjami30. Mo na zatem dopu ci za o enie, e sprzedawa je pod innym pseudonimem. Potwierdzenie tego faktu jest jednak trudne z uwagi na brak jakichkolwiek oznacze kancelaryjnych oraz dekretacji na raportach „11 Palca”, co uniemo liwia prze ledzenie drogi s u bowej tych raportów.

Przekazywane informacje by y w wi kszo ci prawdziwe, ale nie pozwala y na podejmowanie jakiegokolwiek przeciwdzia ania. Nieodparcie sugerowa y istnie-nie denuncjatora w sztabie Armii Krajowej, dobr znajomo przez Niemców prac organizacji i dysponowanie agentur rozpracowuj c w adze polskie w Londynie. To wskazywa o na inspiracj ze strony Niemców. Na pytanie, czemu mia aby ona s u y , nie potraÞ jednak odpowiedzie . Nic bowiem nie wskazuje na to, aby doprowadzi a ona, poza rozpoznaniem, gruntu polskiego, do aresztowa czy innych dzia a Gestapo.

28 Tam e.29 Tam e, k. 14.30 AWBBH, sygn. III/22/13, k. 96.

Page 326: kontrwywiad II RP

Zarys organizacji i dzia alno ci polskiego kontrwywiadu w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej… 325

Konrad Paduszek

Zarys organizacji i dzia alno ci polskiego kontrwywiadu w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej w latach 1939–1945

W czasie II wojny wiatowej Oddzia II Sztabu Naczelnego Wodza (SNW) pro-wadzi dzia alno w skali globalnej. Posiada sie informacyjn w Europie, Ameryce Pó nocnej i Po udniowej, na Bliskim i rodkowym Wschodzie oraz w cz ci Dalekiego Wschodu i w Afryce Pó nocnej. Placówki zakonspirowane w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej wyró nia y liczne zadania kontrwywiadowcze prowadzone samodzielnie oraz we wspó pracy z zachodnimi aliantami.

Geneza dzia alno ci Oddzia u II SNW w obu Amerykach si ga roku 1941, kiedy to 10 sierpnia mjr Jan ycho – szef Wydzia u Wywiadowczego – i p k William Donovan – dyrektor Biura S u b Strategicznych – zawarli poufne porozumienie o wspó pracy polskich i ameryka skich s u b informacyjnych1. Na mocy tego porozumienia oraz dodatkowych uzgodnie w polskim konsulacie w Nowym Jorku zorganizowano zakon-spirowan Samodzieln Ekspozytur Wywiadowcz (SEW) Oddzia u II SNW pod kryptonimem „Estezet”. Utworzono j w celu organizowania i koordynowania pracy sieci kontrwywiadowczej i wywiadowczej oraz wspó pracy z ameryka skimi i bry-tyjskimi s u bami bezpiecze stwa i wywiadu. Zadania te wykonywa y trzy wydzia y wspomnianej ekspozytury. Wydzia Wywiadowczy sk ada si z Referatów Wywiadu i Kontrwywiadu (ofensywnego i defensywnego), kolejny – Referat Studiów – na pod-stawie uzyskanych informacji przygotowywa analizy podzielone na bloki tematyczne (zagadnienia ogólne, pa stwa osi, Polska, Czechos owacja, Ukraina i pa stwa ba tyckie oraz zagadnienia „rosyjskie”). Wydzia Ogólny natomiast wykonywa zadania dotycz ce techniki i czno ci oraz administracji i gospodarki bud etem2. Po przyst pieniu Stanów Zjednoczonych do II wojny wiatowej w grudniu 1941 r. skala dzia alno ci „Estezetu” i zakres jego wspó pracy ze s u bami ameryka skimi znacznie si zwi kszy y3.

Samodzielna Ekspozytura Wywiadowcza Oddzia u II SNW dysponowa a w obu Amerykach sieci placówek organizowanych od 1942 r. Zgodnie z instrukcj Oddzia u II kryptonimy placówek w Ameryce Pó nocnej zaczyna y si od litery M – „Manchester” w Ottawie, „Mandan” w Detroit, „Magellan” w Pittsburghu, „Mackenzie” w Buffalo, „Macka” w Chicago oraz „Madam” i „Magom” w Waszyngtonie. W Ameryce Po udniowej natomiast kryptonimy placówkowe zaczyna y si od litery S – „Salvador”

1 Samodzielna Placówka Wywiadowcza ESTEZET 1941–1945, Instytut Józefa Pi sudzkiego (dalej: IJP), zesp. nr 111, sygn. 2, k. 6. Mjr Jan ycho opisa okoliczno ci nawi zania kontaktu z p k. Wiliamem Donovanem w raporcie z podró y do Stanów Zjednoczonych: Pan Ambasador (w Waszyngtonie – przyp. aut.) proponowa towarzyskie nawi zanie znajomo ci (tylko przeze mnie) ze swym przyjacielem p k. ameryk. O`Donovanem (sic!) (jest z nim na Ty), znanym z misji prez. Roosevelta w Europie, który koordynuje obecnie z ramienia prezydenta dzia alno wszystkich organów informacyjnych rz du ameryk.

2 Instrukcja organizacyjna i plan pracy Ekspozytury „Estezet” Oddz. II Szt. NW oraz jej placówek wywiadowczych. Za . do pisma O.II SNW L.185/II.wyw./Estezet/42 z 13 III 1942 r., tam e, zesp. nr 111, sygn. 1, k. 15.

3 J.S. Ciechanowski, Ameryka Pó nocna i Po udniowa, w: Polsko-brytyjska wspó praca wywiadow-cza podczas II wojny wiatowej. Ustalenia Polsko-Brytyjskiej Komisji Historycznej, T. Dubicki, D. Na cz, T. Stirling (red.), t. 1, Warszawa 2004, s. 356.

Page 327: kontrwywiad II RP

326 Konrad Paduszek

w Buenos Aires, „Signalca” w Santiago de Chile, „Samberette” w Montevideo i „San Feli” w Paragwaju. W Brazylii dzia a a placówka „Sabanilla”.

W zwi zku z ustanowieniem Przedstawiciela Naczelnego Wodza PSZ przy Komitecie Szefów Po czonych Sztabów (Combined Chiefs of Staff – CCS) w randze zast pcy Szefa Sztabu NW z siedzib w Waszyngtonie 11 lutego 1943 r. mianowano na to stanowisko p k. dypl. Leona Mitkiewicza4 oraz przeprowadzono reorganizacj sieci Oddzia u II SNW w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej5. Zlikwidowano placówki w Stanach Zjednoczonych, a Samodzielna Ekspozytura Wywiadowcza „Estezet” zosta a rozwi zana 31 sierpnia 1943 r. Zamiast niej 1 wrze nia 1943 r. utworzono Samodzieln Placówk Wywiadowcz (SPW) „Estezet”, która mia a ni sz rang ni ekspozytura. Posiada a ona referaty: Wywiadowczy, który jednocze nie wykonywa zadania kontrwywiadowcze, i Ogólny, który administrowa kancelari i bud etem oraz zapewnia rodki techniczne i czno z placówkami i central w Londynie6. Wi ksz samodzielno zyska y placówki w Ameryce Po udniowej7, a placówka „Manchester” w Ottawie, zakonspirowana przy ataszacie wojskowym, zosta a przekszta cona przez szefa Wydzia u Wywiadowczego w Samodzieln Placówk Wywiadowcz „Manchester” i podporz dkowana wy cznie szefowi Oddzia u II SNW8. W ten sposób mia a rang równ placówce „Estezet”. Uzupe nieniem sieci by a powo ana 1 kwietnia 1944 r. w Meksyku Placówka Informacyjno-Obserwacyjna „Mexico”9.

Omawiaj c zagadnienia personalne placówek Oddzia u II w obu Amerykach, nale y przede wszystkim zauwa y , e ich kadr tworzy a nieliczna grupa oÞcerów i pracowników cywilnych. Najliczniejszym personelem dysponowa a SPW „Estezet” w Nowym Jorku (dwóch oÞcerów i dwóch pracowników cywilnych, od 1944 r. – trzech). Jej sytuacja by a wyj tkowa, poniewa personel wi kszo ci placówek, zw aszcza w Ameryce Po udniowej, ogranicza si tylko do jednego oÞcera lub pracownika cywil-nego. Oddzia II legalizowa ich pobyt za granic w sposób typowy dla wszystkich s u b informacyjnych – pracowali oni „pod legend ” personelu placówek dyplomatycznych i konsularnych, w a cicieli Þrm handlowych i korespondentów prasowych.

Warto zwróci uwag na liczn grup oÞcerów przedwojennego Oddzia u II SG WP, którzy kierowali placówkami w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej. Pierwszym szefem „Estezet” by pp k dypl. Ludwik Sadowski, ps. „Sadwik”, oÞcer przedwojennego Oddzia u II SG WP, w latach 20. XX wieku kierownik Ekspozytury nr 4 w Katowicach, a w latach 30. kierownik referatów kontrwywiadu w centralnych instytucjach MSWojsk. Badaczom historii polskiego wywiadu jest doskonale znane jego opracowanie zatytu o-wane Oddzia II Sztabu G ównego. Rezultaty pracy pokojowej i udzia w przygotowaniu do wojny, powsta e w Pary u w 1940 r., cytowane w wielu monograÞach. Kolejnym

4 P k Leon Mitkiewicz kierowa Oddzia em II SNW od czerwca 1940 r. (formalnie od 29 lipca 1940 r.) do grudnia 1941 r.

5 J.S. Ciechanowski, Ameryka Pó nocna…, s. 362–363. Biuro p k. Ludwika Mitkiewicza dostarcza o Amerykanom materia y wywiadowcze, z kolei Oddzia owi II SNW przekazywa o informacje o przeciwniku uzyskane przez s u by informacyjne Stanów Zjednoczonych oraz opublikowane przez ameryka ska pras . Przesy a o te miesi czne raporty dotycz ce sytuacji wewn trznej Stanów Zjednoczonych.

6 Instrukcja organizacji i pracy Samodzielnej Placówki Wywiadowczej „Estezet”, Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, IJP, zesp. nr 111, sygn. 1, k. 137–146.

7 Instrukcja organizacji i pracy placówki wywiadowczej „Sabanilla”, tam e, k. 154–159; Instrukcja organizacji i pracy placówki wywiadowczej „Salvador”, tam e, k. 167–174.

8 Instrukcja organizacji i pracy placówki wywiadowczej „Salvador”, tam e, k. 180–186.9 J.S. Ciechanowski, Ameryka Pó nocna…, s. 366.

Page 328: kontrwywiad II RP

Zarys organizacji i dzia alno ci polskiego kontrwywiadu w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej… 327

szefem placówki w Nowym Jorku by od 1 lutego 1944 r. mjr dypl. Marian Chodacki, ps. „Maracz”10, równie do wiadczony oÞcer Oddzia u II SG WP, w latach 1927–1931 attaché wojskowy w Finlandii i Szwecji oraz dyplomata. Pracowa na stanowisku radcy poselstwa w Pradze, a od 1936 r. do wybuchu wojny by Komisarzem Generalnym RP w Wolnym Mie cie Gda sku w randze ministra pe nomocnego. Warto wspomnie , e zwerbowa on do wspó pracy legendarnego mjr. Jerzego Sosnowskiego-Na cza, najs yn-niejszego informatora polskiego wywiadu w dwudziestoleciu mi dzywojennym. Z kolei kierownikiem placówki w Ottawie by kpt. Alfred Birkenmayer, ps. „Burmistrz”, oÞcer „dwójki” w latach 1918–1927, nast pnie redaktor naczelny „Polski Zbrojnej” i pose na sejm z ramienia BBWR. Do grupy oÞcerów przedwojennego Oddzia u II SG WP nale a te attaché wojskowy w Rio de Janeiro pp k dypl. Stanis aw Kara, oÞcer wywiadu i attaché wojskowy m.in. w Rydze.

Polityka i si y zbrojne pa stw obydwu Ameryk (z wyj tkiem Stanów Zjednoczo-nych) nie by y przedmiotem wyj tkowego zainteresowania wywiadu Oddzia u II SNW, wi ksze znaczenie mia y informacje kontrwywiadowcze. Celem rozpoznania by a przede wszystkim Polonia i emigranci z kraju, którzy przybyli w czasie wojny, oraz skupiska imigrantów narodowo ci niemieckiej, ukrai skiej, bia oruskiej, litewskiej, ydowskiej i czeskiej, a tak e biali Rosjanie. Zbierano równie informacje o organizacji

i dzia alno ci s u b wywiadowczych pa stw Osi i Zwi zku Sowieckiego. Z biegiem czasu placówka w Nowym Jorku wykonywa a wi cej zada kontrwywiadowczych ni wywiadowczych. Aby podo a wszystkim obowi zkom, w Wydziale Wywiadowczym zorganizowano komórk zajmuj c si jedynie pracami kontrwywiadowczymi11. Wykonywa je Aleksander Gawlik, ps. „Hopkins”. Tym samym kryptonimem nazy-wano komórk kontrwywiadu. „Hopkins” jest od 10-ciu lat w Ameryce i zna doskonale stosunki i j zyk. Posiada du o znajomo ci, co umo liwia mu wsz dzie atwy dost p oraz wykonywanie zleconych zada 12. „Estezet” zako czy a dzia alno komórki „Hopkins” 1 marca 1944 r. ze wzgl du na jej coraz mniejsz skuteczno .

Placówki w Stanach Zjednoczonych prowadzi y te rozpoznanie polskich komuni-stów dzia aj cych w Biurze Polskim Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii USA, zrzeszonych w Polsko-Ameryka skiej Sekcji Mi dzynarodowego Zwi zku Robotniczego oraz publikuj cych w prasie. W zwi zku z tym zbierano informacje o Polakach podejrze-wanych o wspó prac z sowieckim wywiadem w Stanach Zjednoczonych13.

Centrala sieci w Nowym Jorku utrzymywa a sta e kontakty z przedstawicielami ameryka skich s u b bezpiecze stwa, zw aszcza z FBI i brytyjskim MI-5.

10 Raport organizacyjny za I i II kwarta 1944 r., IJP, Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, zesp. nr 111, sygn. 2, k. 155; A. Pep o ski, Wywiad Polskich Si Zbrojnych na Zachodzie, Warszawa 1995, s. 136.

11 Raport organizacyjny za I kwarta 1943 r., Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, IJP, zesp. nr 111, sygn. 2, k. 104.

12 Ewidencja agentów i placówek, Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, IJP zesp. nr 111, sygn. 7, k. 29. Aleksander Gawlik urodzi si 16 grudnia 1898 r. w Tarnowie. Od 1916 r. do listopada 1918 r. s u y w armii austro-w gierskiej; od listopada 1918 r. do marca 1921 r. w WP. Uko czy Wydzia Prawa UJ (uzyska tam stopie doktora nauk prawnych), Wy sz Szko Nauk Politycznych UJ i Akademi Handlow w Krakowie. Pracowa w Polskim Banku Gwarancyjnym w Krakowie, w MSZ, a od wrze nia 1923 r. w Pocztowej Kasie Oszcz dno ci w Warszawie (m.in. na stanowisku dyrektora); nast pnie w Banku PKO. Od lat 30. w Stanach Zjednoczonych jako przedstawiciel PKO, pó niej jako dyrektor oddzia u PKO w Nowym Jorku. „Estezet” zako czy a z nim wspó prac 1 marca 1944 r. ze wzgl du na jego nisk skuteczno .

13 S. Cenckiewicz, Polscy agenci Moskwy w USA, „Biuletyn IPN” 2006, nr 3–4, s. 36–58.

Page 329: kontrwywiad II RP

328 Konrad Paduszek

Placówka „Estezet” wspó pracuje na terenie Nowego Jorku z biurem Foreign OfÞce Administration (dawniej Board of Economic Warfare), któremu dostarcza mate-ria y wywiadowcze z przemys u wojennego Niemiec i terenów okupowanych. Materia y te s przekazywane placówce przez Biuro Z-cy Szefa Szt. NW w Waszyngtonie. Poza tym placówka „Estezet” podtrzymuje kontakt z biurem FBI w New York przez dostarczanie drobnych wiadomo ci natury KW. Utrzymywany jest równie kontakt z nowojorskim biurem OfÞce of Strategic Services w zwi zku z zadaniami, wzgl dnie zapotrze-bowaniami materia owymi nakazanymi przez Central 14.

Stron ameryka sk reprezentowa m.in. Allan Dulles, zanim w 1942 r. zosta delegowany do Europy. Dulles by jednym z najwa niejszych twórców ameryka skich s u b informacyjnych i nale a do najlepszych jej funkcjonariuszy. W latach 1953–1961 kierowa CIA. „Estezet” intensywnie wspó pracowa a równie z wywiadem wojsk l dowych (G-2), wywiadem gospodarczym (Foreign Economic Administration – FEA) i z poprzednikiem CIA – Biurem S u b Strategicznych (OfÞce of Strategic Services – OSS). Amerykanie bardzo wysoko cenili warto informacji i materia ów analitycznych przekazywanych przez Polaków. Uwa ali Oddzia II SNW za najlepsz s u b informacyjn aliantów góruj c nad brytyjskim wywiadem i kontrwywiadem, które dysponowa y znacznie wi kszym bud etem i zapleczem technicznym15. Przebieg i rezultaty wspó pracy ze s u bami informacyjnymi Stanów Zjednoczonych nie s zbadane w wystarczaj cym stopniu, cho historycy zidentyÞkowali ju najwa niejsze zespo y dokumentów zdeponowanych w ameryka skich archiwach16. W przypadku kontaktów ze s u bami informacyjnymi Wielkiej Brytanii kierownictwo Oddzia u II SNW zaleca o udost pnia jedynie informacje i materia y kontrwywiadowcze, wymiana danych wywiadowczych odbywa a si natomiast w Londynie.

Nieco inne cele i formy dzia alno ci mia a sie kontrwywiadu w Ameryce Po udniowej. Jako przyk ad mo na przywo a placówk w Rio de Janeiro, zakonspiro-wan pod kryptonimem „Sabanilla” w poselstwie RP. Jej pierwszym kierownikiem by Jan Schulz (alias Szulc), pracownik Wydzia u Bezpiecze stwa MSW od 1936 r. Ju ten fakt wiadczy o zdecydowanie kontrwywiadowczych zadaniach placówki17. Na pocz tku 1943 r. jej kierownictwo obj por. Bohdan Paw owicz, ps. „Pedro”, który pracowa „pod legend ” zast pcy attaché wojskowego do spraw morskich. Paw owicz podczas I wojny wiatowej by cz onkiem Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), a w latach 1918–1921

s u y w Wojsku Polskim. Po zako czeniu walk o niepodleg o i kszta t terytorialny II Rzeczpospolitej znalaz si w grupie za o ycieli Zwi zku Pionierów Kolonialnych. Idee posiadania przez Polsk terytoriów zamorskich by y do no ne. Paw owicz, zaanga o-wany w prace ruchu kolonialnego i rozwijanie zwi zku polonii z ojczyzn , by dzia aczem emigracyjnym w Brazylii. W ostatnich latach przed wybuchem II wojny wiatowej praco-wa w Ministerstwie Opieki Spo ecznej na stanowisku inspektora okr gowego. Nast pnie zajmowa stanowisko dyrektora rozg o ni Polskiego Radia w odzi.

Placówka „Sabanilla” dysponowa a podplacówk „Salsa” zorganizowan równie w Rio de Janeiro. Jej kierownik Konrad Wrzos (w a c. Henryk Rosenberg),

14 Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, IJP, zesp. nr 111, sygn. 2, k. 153.15 J.S. Ciechanowski, Ameryka Pó nocna…, s. 358–360.16 R. Wnuk, Polski wywiad w wietle dokumentów wywiadowczych ze zbiorów National Archives

Records of Administration, w: Wk ad polskiego wywiadu w zwyci stwo aliantów w II wojnie wiatowej, J. Kapera (red.), Kraków 2004, s. 293–306.

17 J.S. Ciechanowski, Ameryka Pó nocna…, s. 364.

Page 330: kontrwywiad II RP

Zarys organizacji i dzia alno ci polskiego kontrwywiadu w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej… 329

ps. „Spryciarz”, pracowa „pod legend ” szefa biura prasowego. Kamußa by w pe ni zgodny z jego profesj . Przed wojn by dziennikarzem i korespondentem prasowym w kraju. Wspó pracowa z „Kurierem Polskim”, a nast pnie z miesi cznikiem „Epoka”. W latach 1929–1939 by sprawozdawc politycznym i szefem warszawskiej redakcji „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”. Po wybuchu II wojny wiatowej wyemigrowa z Polski i zamieszka na sta e w Rio de Janeiro. Do wiadczenie dziennikarskie u atwi o mu pozyskiwanie informatorów i konspirowanie dzia alno ci w Brazylii.

W Buenos Aires od 1 stycznia 1942 r. dzia a a te placówka pod kryptonimem „P.A.”, nast pnie „Salvador”, podleg a nowojorskiej „Estezet”. Na jej czele sta pp k Stefan Fabiszewski, zakonspirowany przy Poselstwie RP w Buenos Aires. Kolejnym kierownikiem by por. dr Ludwik Karol Lubicz-Or owski. By on bardzo dobrze przygotowany do s u by w Ameryce Po udniowej w zwi zku z tym, e jego ojciec Ksawery Franciszek hr. Or owski by pos em RP w Brazylii (1920–1921) i Hiszpanii (1921–1923), a jego matka by a Argentynk . Ponadto bra udzia w hiszpa skiej wojnie domowej po stronie wojsk gen. Francisco Franco, a w 1941 r. organizowa nielegalnie w Madrycie transporty polskich o nierzy z Francji do Wielkiej Brytanii18. Placówka „P.A.”/„Salvador” dysponowa a sieci podplacówek po o onych w: Santiago de Chile („Sinalca”) w Chile, Montevideo („Sambrerette”) w Urugwaju, Buenos Aires („San Antonio”) w Argentynie i Asunción („San Feli”) w Paragwaju.

„Sabanilla” wyró nia a si na tle pozosta ych placówek rozlokowanych w Ameryce Po udniowej wi kszym sk adem osobowym. Jej personel stanowi y trzy osoby: kierownik placówki (oÞcer) i dwóch urz dników cywilnych. W podplacówce „Salsa” s u b pe ni a tylko jedna osoba. Bior c pod uwag ogromny obszar dzia ania i szeroki zakres zada placówki „Sabanilla”, jej personel pracowa nadzwyczaj sprawnie. Szczególn uwag przywi zywano do prowadzenia dzia alno ci kontrwywiadowczej, która by a jednym z najwa niejszych celów:

Informacje kontrwywiadowcze winny by traktowane niezale nie od obserwacji i studium penetracji pa stw Osi, wzgl dnie grup obcoj zycznych lub komunistycznych. Informacje KW s wa ne tak z punktu widzenia zagro enia bezpiecze stwa polskiego, jak i bezpiecze stwa alianckiego. Z tego punktu widzenia jest to jedna z najwa niejszych dziedzin pracy placówki (przyk ad: dzia ania wywiadu niemieckiego wspomagaj cego akcje niemieckich okr tów podwodnych na po udniowym Atlantyku). W dziedzinie KW wszystkie, nawet najdrobniejsze wiadomo ci mog posiada sw wag , o ile s zameldowane natychmiast. Meldunki KW winny by jak najobszerniejsze, o ile mo no ci sprawdzone i przes ane najbli sz poczt . Niezb dne dane personalne, które nale y podawa przy meldunkach KW, zawiera za cznik nr 519. Odpisy meldunków KW winny by mo liwie szybko na miejscu dostarczane Brytyjczykom20.

Grupa informatorów by a do liczna. W Ameryce Po udniowej Oddzia II SNW atwiej pozyskiwa wspó pracowników ni w Stanach Zjednoczonych czy w Kanadzie,

18 Tam e, s. 365.19 Meldunek powinien zawiera nast puj ce dane: nazwisko i imiona, pseudonimy, przykrywka,

data i miejsce urodzenia, obywatelstwo, narodowo , wyznanie, wykszta cenie, znajomo j zyków obcych, miejsce zamieszkania, zawód (stopie wojskowy lub s u bowy), rysopis (fotograÞa – mo e by prasowa), zainteresowania, charakterystyka, informacje – opisy afery itp.

20 Instrukcja organizacyjna dla placówki „Sabanilla” z 26 I 1943 r. Za . nr 1. Studium i dzia alno sprawozdawcza placówki „Sabanilla”, IJP, Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, IJP, zesp. nr 111, sygn. 2, k. 126.

Page 331: kontrwywiad II RP

330 Konrad Paduszek

których s u by bezpiecze stwa ogranicza y swobod dzia ania. Trudno ci te opisa w raporcie kierownik placówki w Detroit:

Warunki miejscowe stwarzaj du e trudno ci w doborze zaufanych agentów p atnych. Anga owanie do pracy obywateli ameryka skich nie jest mo liwe, natomiast spo ród zamiesz-ka ych w Detroit obywateli polskich niewielu inteligentów orientuje si w stosunkach lokalnych i ci zatrudnieni s w przemy le wojennym, zarabiaj c wi cej ni si sami spodziewali. Te okoliczno ci stwarzaj z nich ludzi niezale nych, niech tnie s u cych sprawie wymagaj cej du o czasu i po wi cenia, a daj cej niewielkie wynagrodzenie. Poza tym w adze ameryka skie kontaktuj tych ludzi i cz sto proponuj wspó prac , wi c nawet do „swoich” ludzi nale y pod-chodzi z du ostro no ci . W ten sposób dzia alno oparta by musi jedynie na kontaktach osobistych, które stanowi najpowa niejsze – chocia niesta e – ród o informacji. Wymagaj one czasu i piel gnacji, ale niew tpliwie daj rezultaty. W tych warunkach stworzenie sta ej sieci informacyjnej jest niezwykle trudne. Ludzie tutejsi przywykli donosi w adzom ameryka skim o wszystkim, co uznaj za wa ne, staraj si tym podkre li swoj lojalno wobec rz du USA. Obywatele polscy i uchod cy, staraj cy si o obywatelstwo ameryka skie, b d o wizy emigra-cyjne, unikaj okoliczno ci, które mog yby postawi ich na indeksie u w adz21.

Ponadto w ocenie oÞcerów kontrwywiadu atwiej by o nawi zywa wspó prac z obywatelami pa stw Ameryki Po udniowej ni Pó nocnej, poniewa zadowalali si oni mniejszymi honorariami. Koszt wynagrodzenia informatorów w du ym stopniu wp ywa na powodzenie dzia alno ci placówek, gdy dysponowa y one zawsze niewiel-kim bud etem w dolarach ameryka skich, a warto waluty Stanów Zjednoczonych w Ameryce Po udniowej by a znaczna.

Zadaniem placówki w Brazylii by o pozyskanie sieci informatorów g ównie w Sao Paulo i porcie Santos. Prowadzono te rozpoznanie du ego skupiska ludno ci pochodzenia niemieckiego w stanie Santa Caterina i Rio Grande oraz mniejszo ci ukra-i skiej w zachodniej cz ci stanu Parana. Zgodnie z instrukcjami pracy Oddzia u II, placówka dzieli a informatorów na ideowych, którzy nie pobierali wynagrodzenia, p at-nych oraz nie wiadomych, którzy w aden sposób nie zobowi zali si do przekazywania informacji. W nomenklaturze byli nazywani sieci towarzysk . W ocenie kierownika placówki cz sto zdawali sobie spraw z tego, e w niezobowi zuj cych rozmowach przekazywali wiadomo ci interesuj ce zagraniczn s u b informacyjn . Personalia wspó pracowników by y konspirowane jednocze nie za pomoc liczb i kryptonimów.

Placówka w Brazylii dysponowa a informatorami spo ród dziennikarzy, przedsta-wicieli administracji rz dowej, si zbrojnych, policji i s u b bezpiecze stwa. Pozyskiwa a informacje od osób z otoczenia prezydenta Brazylii (Getúlia Dornellesa Vargasa), prezy-denta Chile (Juana Antonia Riosy Moralesa), szefa brazylijskiego Sztabu Generalnego (gen. Pedra Aurélia de Góes Monteira) oraz szefów sztabów Ministerstwa Wojny i Ministerst wa Marynarki, a tak e z Ministerstw Marynarki, Lotnictwa i Spraw Zagranicznych. Szef placówki „Salta” utrzymywa kontakty z kierow nikiem urz du cenzury i kontroli prasy (Sampaiem Mietkem) przy prezydencie Brazylii, a tak e z ostatnim ambasadorem Brazylii w Berlinie (Cirem de Freitas Hallem) i radc tej amba-sady (Hermanem Cuevasem), ministrem pe nomocnym w am basadzie meksyka skiej (Fernandem Lagrem y Vigilem) i attaché prasowym ambasady portugalskiej w Rio de

21 Za cznik do raportu organizacyjnego za grudzie 1942 r., Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, zesp. nr 111, sygn. 3, k. 68–89.

Page 332: kontrwywiad II RP

Zarys organizacji i dzia alno ci polskiego kontrwywiadu w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej… 331

Janeiro (Bonawentur Armansem Ferranem)22. Informacje pozyskiwano te od kra cowo odmiennych grup zawodowych i spo ecznych – pracowników hoteli i restauracji. Nierzadko wiadomo ci pochodzi y od osób trudni cych si dzia alno ci nielegaln , którzy czerpali dochód z handlu na czarnym rynku i utrzymywali kontakty z pó wiatkiem przest pczym.

Dysponowano równie wspó pracownikami ulokowanymi w polskich placówkach dyplomatycznych i konsularnych, np. w ataszacie wojskowym i poselstwie w Sao Paulo. Z jednej strony informowali oni o „ yciu wewn trznym” tych urz dów i stosunku do polskich w adz, z drugiej za o osobach politycznie podejrzanych, przede wszystkim o komunistach. Interesowano si te polonusami, którzy zg osili akces do Polskich Si Zbrojnych, cho z Polonii brazylijskiej pochodzi o jedynie oko o 580 o nierzy. Celem rozpoznania by y te organizacje mniejszo ci polskiej w Brazylii. Wed ug danych z 1929 r. mniejszo ta liczy a 230 tys. osób. Najliczniej by a reprezentowana w Kurytybie, stolicy stanu Parana po o onego na po udniu Brazylii, gdzie y o ponad 70 proc. Polonii. Aby zebra informacje o dzia alno ci tych organizacji, oÞcerowie i pracownicy Oddzia u II uczestniczyli w yciu tej grupy. Brali udzia w akcjach integruj cych rodowisko, spotkaniach po wi conych polskiej historii, tradycji i kulturze. Niejednokrotnie wyg aszali odczyty po wi cone tym zagadnieniom. Tak post powno równie w stosunku do brazylijskiej inteligencji. Kierownik placówki „Sabanilla” uczestniczy w spotkaniach PEN Clubu.

Informatorzy w sprzyjaj cych warunkach organizowali w asne sieci wspó pracow-ników, najcz ciej w skupiskach Polonii w Kurytybie. Jeden z nich, o kryptonimie „Klon”, który od 30 lat mieszka w Kurytybie i by przedstawicielem czterech agencji prasowych, zorganizowa sie nazywan w materia ach ród owych „Cyrkiem Klona”. Z kolei wspó -pracownik „Lwowski” mia w Kurytybie sie sk adaj c si z ojców misjonarzy.

Dzia alno placówek w Ameryce Po udniowej w pocz tkowym okresie pracy nie zadawala a „Estezet”. W wietle raportów przesy anych do centrali w Londynie zw aszcza „Sabanilla” ulokowana w Rio de Janeiro pozyskiwa a zbyt ma o warto ciowych danych, a tak e posiada a nieliczn grup informatorów. Poprawa skuteczno ci pracy nast pi a po ustabilizowaniu kadry placówki i rozwini ciu sieci podplacówek. Wprawdzie kierownik „Estezet” nadal krytycznie ocenia niektóre meldunki, zarzucaj c im, e zawiera y zbyt du o informacji b ahych, ale wi kszo okresowych sprawozda zawiera a pozytywne oceny dzia alno ci placówek w Rio de Janeiro i Buenos Aires: Obie placówki Ameryki Po udniowej pracuj z wynikami zadawalaj cymi. W okresie sprawozdawczym poza mel-dunkami sytuacyjnymi i prasowymi przedstawi y raporty narodowo ciowe, meldunki KW oraz meldunki z obserwacji poczyna komunistyczno-sowieckich w Ameryce Po udniowej23.

Przebieg kampanii wojskowych i wydarze politycznych w Europie, pó nocnej Afryce i na Dalekim Wschodzie oraz sytuacja w okupowanym kraju mia y niewielki wp yw na cele rozpoznania prowadzonego przez placówki, które dzia a y w Ameryce Po udniowej. Koncentrowa y si one na rozpoznawaniu wp ywów pa stw Osi, zbieraniu informacji o Polonii i imigrantach z Europy rodkowej i Wschodniej. Dopiero pocz tek sowiety-zacji Polski wzmóg zainteresowanie dzia alno ci komunistów i wp ywami Zwi zku Sowieckiego, a zw aszcza postaw Polonii, pracowników urz dów dyplomatycznych i kon-sularnych wobec tzw. rz du lubelskiego. Od grudnia 1944 r. zwi kszy a si intensywno obserwowania Polaków, którzy wyra ali sympatie lub poparcie dla zmian politycznych w kraju. Du e nadzieje na rozpoznanie polityki sowieckiej w Ameryce Po udniowej pok a-

22 A. Pep o ski, Wywiad Polskich Si Zbrojnych…, s. 131; R. wi tek, W s u bie polskiego wywiadu w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej 1941–1945, „Przegl d Historyczny” 1988, z. 4, s. 543.

23 Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, IJP, zesp. nr 111, sygn. 1, k. 180.

Page 333: kontrwywiad II RP

332 Konrad Paduszek

dano w prognozowanym nawi zaniem stosunków dyplomatycznych Brazylii ze Zwi zkiem Sowieckim. Liczono, e uda si pozyska informatorów w sowieckim przedstawicielstwie dyplomatycznym, ale oba pa stwa nawi za y stosunki dopiero 2 kwietnia 1945 r.

Wspó praca po udniowoameryka skich placówek Oddzia u II ze s u bami informacyjnymi Stanów Zjednoczonych rozwija a si powoli. Szef SEW „Estezet” p k Ludwik Sadowski zameldowa centrali w Londynie:

W okresie sprawozdawczym zainteresowa em osobi cie wspó prac na terenie Ameryki Po udniowej w dziedzinie KW odpowiednie czynniki FBI (Federal Buereau of Investigation). Wobec wyra enia zgody na tak wspó prac poda em nazwiska i adresy kierownika placówki „Salvador” i „Sabanilla”, do których przedstawiciele FBI w Argentynie i Brazylii maj si zg o-si . Obaj kierownicy placówek otrzymali odpowiednie instrukcje24.

Pierwsze kontakty nawi zano w Argentynie, nast pnie w Brazylii. Pocz tkowo wspó pracowano g ównie z FBI, przekazuj c informacje i materia y, pó niej, od lipca 1944 r., g ównym kooperantem by a wojskowa s u ba informacyjna G-2.

Placówka „Salvador” utrzymuje na terenie Buenos Aires kontakt z placówk wywiadu ameryka skiego, z któr wymienia informacje typu KW. Placówka „Sabanilla” utrzymuje na terenie Rio de Janeiro, Kurytyby i Sao Paulo kontakt z placówkami FBI ameryka skiego, z któr wymienia informacje typu KW. Placówki FBI w Kurytybie i Sao Paulo przyjmuj poczt od rezydentów kier. plac. „Sabanilla” dla przekazania jej kier. plac. w Rio de Janeiro25.

Placówki w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej wspó dzia a y te z brytyjskimi s u bami informacyjnymi w zakresie dzia alno ci kontrwywiadowczej:

Wspó praca nadal jest podtrzymywana przez dostarczanie i wymian wiadomo ci o sku-piskach obcoj zycznych (poza polskim) w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej oraz wiadomo ci ogólnych i kontrwywiadowczych z Ameryki Po udniowej. Stosunki towarzyskie s podtrzymy-wane w formie spotka towarzyskich26.

Kontakty te by y jednak mniej intensywne, ni kontakty utrzymywane ze s u -bami Stanów Zjednoczonych.

Dzia alno placówek Oddzia u II w Ameryce Pó nocnej i Po udniowej zosta a oÞcjalnie zako czona 10 lipca 1945 r., ale likwidacja sieci informacyjnej trwa a do ko ca 1945 r.27 Praca kontrwywiadu w obu Amerykach, cho nie nale a a do pierwszo-planowych zada polskiej s u by informacyjnej podczas II wojny wiatowej, jest warta uwagi. Pa stwa ameryka skie by y bowiem nowym obszarem dzia alno ci polskiego kontrwywiadu za granic . Obszar ten charakteryzowa si warunkami pracy odmien-nymi od warunków dobrze znanych na kontynencie europejskim. Interesuj cymi aspektemi by y te forma i rezultaty kontaktów ze s u bami bezpiecze stwa i wywiadu Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

24 Raport organizacyjny za I kwarta 1943 r., Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, IJP, zesp. nr 111, sygn. 2, k. 114.

25 Samodzielna Placówka Wywiadowcza „Estezet”…, IJP, zesp. nr 111, sygn. 1, k. 170.26 Tam e.27 A. Pep o ski, Wywiad Polskich Si Zbrojnych…, s. 136–137. Dzia alno w Ameryce Pó nocnej

i Po udniowej po zako czeniu II wojny wiatowej mia y prowadzi zakonspirowane placówki „Savoy” w Nowym Jorku, kierowana przez pp k. dypl. Karola Piaseckiego, oraz „Si a” w Rio de Janeiro, kierowana przez Jerzego Chmielewskiego. W lutym 1945 r. przygotowano instrukcj pracy tych placówek, lecz nie wiadomo, czy rozpocz y one dzia alno .

Page 334: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad Polski Podziemnej wobec okupacji sowieckiej (1944–1948)… 333

Tomasz Balbus

Kontrwywiad Polski Podziemnej wobec okupacji sowieckiej (1944–1948).

Zarys problematyki

Celem niniejszego szkicu jest zarysowanie problematyki kontrwywiadu (KW) organizacji niepodleg o ciowych wywodz cych si z szeregów Polskiego Pa stwa Podziemnego1. Niew tpliwie struktury takie, jak „Niepodleg o ” („NIE”), Delegatura Si Zbrojnych na Kraj (DSZ), Zrzeszenie „Wolno i Niezawis o ” (WiN) czy te ewakuowane do poja ta skiej Polski okr gi AK (Wile ski, Lwowski, Tarnopolski), w pionach informacyjnych stanowi y kontynuacj s u by kontrwywiadowczej z okresu okupacji niemieckiej2. Równie ideowo (i niekiedy tak e kadrowo) w pionach tych nawi zywano do kontrwywiadu wojskowego i cywilnego z okresu II Rzeczpospolitej3. Dokumenty podziemia (sprawozdania okresowe, wytyczne dotycz ce dzia alno ci) wskazuj na szerokie spektrum zainteresowa komórek KW ró nych formacji podziemia niepodleg o ciowego, niekiedy pokrywaj ce si z dzia alno ci typowo wywiadowcz 4. Siatki kontrwywiadu stosowa y m.in. metod pracy okre lan obecnie jako wywiad jawno ród owy5. Przyk adem mog by chocia by Brygady Wywiadowcze (BW) WiN, które pomimo ofensywnej nazwy, prowadzi y dzia alno typowo kontrwywiadowcz (w ich zainteresowaniu znalaz y si partie komunistyczne, bezpieka, mniejszo ci narodowe, zdrajcy we w asnych szeregach)6. Zgodnie z instrukcj dzia alno ci brygad z ko ca 1944 r.:

Podstaw sprawnego funkcjonowania aparatu administracyjnego, zw aszcza w zakresie bezpiecze stwa, jest wywiad. Znajomo zjawisk i ludzi jest jedyn r kojmi w a ciwych przewi-dywa i decyzji, a kwestia ta w okresie prac konspiracyjnych nabiera tym wi kszego znaczenia, e w pracy swej stoimy przed wieloma niewiadomymi. Rozpracowanie zagadnie zarówno z zakresu porz dku i bezpiecze stwa publicznego, ze szczególnym uwzgl dnieniem komuny, ycze i d e mniejszo ci narodowych (Niemcy, ydzi, Ukrai cy, Rosjanie i inni), jak równie organizacji spo-eczno-politycznych w formie cho by najogólniejszej, musi ju dzisiaj znale rozwi zanie. Tote

zmontowanie aparatu wywiadowczego staje si kwesti nader piln , a w a ciwe jego nastawienie i wykorzystanie stanowi b dzie o powodzeniu wszelkich poczyna 7.

1 Wywiad i kontrwywiad Armii Krajowej, W. Bu hak (red.), Warszawa 2008; T. Balbus, Ludzie podziemia w Urz dzie Bezpiecze stwa, „Biuletyn Instytutu Pami ci Narodowej”, 2002, nr 4, s. 58–65.

2 J. Kurtyka, Z dziejów agonii i podboju. Prace zabrane z zakresu najnowszej historii Polski, Kraków 2011, s. 13–50; Polskie s u by specjalne. S ownik, K.A. Wojtaszczyk (red.), Warszawa 2011, s. 58–59, 129, 130, 245.

3 Wywiad i kontrwywiad wojskowy II RP, T. Dubicki (red.), t. I-II, omianki 2010–2012; A. Pep o ski, Kontrwywiad II Rzeczypospolitej, Warszawa 2002; A. Misiuk, S u by specjalne II Rzeczypospolitej, Warszawa 1998.

4 Podzia kompetencji kontrwywiadowczych i wywiadowczych by w strukturach WiN, eksteryto-rialnych siatkach wile skich, lwowskich i tarnopolskich AK-„NIE”, niejasny. Cz sto zarówno dzia alno ci „KW” i„WW” zajmowa a si jedna komórka informacyjna.

5 K. Liedel, T. SeraÞn, Otwarte ród a informacji w dzia alno ci wywiadowczej, Warszawa 2011.6 Szerzej zob.: Z. Nawrocki, Brygady Wywiadowcze (1940–1946) – zarys problematyki, „Zeszyty

Historyczne Win-u”, 2002, nr 18, s. 33–48.7 T. Balbus, O Polsk Woln i Niezawis . Zrzeszenie „Wolno i Niezawis o ” w Polsce po udniowo-

-zachodniej. Geneza-struktury-dzia alno -likwidacja, Kraków 2004, s. 103–104.

Page 335: kontrwywiad II RP

334 Tomasz Balbus

Od pocz tku sowieckiej okupacji Europy rodkowo-Wschodniej, w tym Polski, narz dziem s u cym do przejmowania, poszerzania i zachowania przez komunistów w adzy, oprócz niezb dnego do utrzymania dyktatury partii komunistycznej wsparcia NKWD i Armii Czerwonej, by aparat represji organizuj cy si pod kontrol sowieckich specjalistów od masowego terroru8. Mia on za zadanie rozpoznawa , ujawnia (lub kontrolowa ) i likwidowa polski ruch niepodleg o ciowy9. Podziemie jako polityczny i zbrojny gwarant niepodleg o ci Polski sta o si pierwszym i najwa niejszym celem operacyjnym sowieckich s u b bezpiecze stwa. Celem, który mia zosta szybko i bez-wzgl dnie zniszczony. Kierownictwo Zrzeszenia „Wolno i Niezawis o ”, struktury b d cej w latach 1945–1947 kontynuatork tradycji i celów walki Polskiego Pa stwa Podziemnego, zarówno tej wojskowej (Armii Krajowej), jak i cywilnej (Delegatury Rz du na Kraj), nie mia o wówczas adnych z udze , e nast powa a kolejna sowiecka agresja. Dlatego te struktury bezpieki szybko sta y si celem numer jeden dla kontrwy-wiadu WiN. Pod poj ciem „kontrwywiad Polski Podziemnej” rozumiem wywodz ce si z szeregów Polskiego Pa stwa Podziemnego struktury organizacji niepodleg o cio-wych prowadz ce dzia ania kontrwywiadowcze wymierzone w komunistyczny aparat represji, szczególnie bezpiek (chocia nie tylko). Mia on równie charakter kontrwy-wiadu politycznego i spo ecznego (obejmowa partie oraz rodowiska skomunizowane, np. Bia orusinów).

Cezury chronologiczne dzia alno ci podziemnych struktur kontrwywiadowczych obejmuj daty kluczowe: rok 1944 – wej cie Sowietów w granice RP oraz lata 1947–1948 – rozbicie WiN, najwi kszej organizacji niepodleg o ciowej maj cej w asny pion informacyjny i najwi ksz wiedz dotycz c komunistycznych s u b bezpiecze stwa10. Zakres terytorialny niniejszego szkicu obejmuje tereny Polski lubelskiej i poja ta skiej. Kresy Wschodnie II RP w zakresie omawianym w niniejszym szkicu pozostaj tabula rasa. Stan wiedzy na temat kontrwywiadu Polski Podziemnej w woj. wile skim czy te lwowskim w latach 1944–1945, pod okupacj sowieck , jest nadal niezadawalaj cy, co wynika z braku prowadzenia systematycznych bada ród owych w stosunkowo dobrze zachowanych zasobach akt ledczych NKWD (NKGB)11. Represje sowieckie, masowe pacyÞkacje, aresztowania i wywózki, demobilizacja i ewakuacja ludno ci polskiej „za kordon” skutkowa y na tym obszarze rozbiciem siatek informacyjnych i komórek Oddzia ów II komend okr gowych, maj cych w swojej strukturze pion kontr-wywiadowczy. OÞcerowie tego pionu ze wzgl du na swoj wiedz byli w pierwszej kolejno ci poszukiwani przez sowieckie s u by bezpiecze stwa. Bolszewicy poszu-kiwali równie archiwów i kartotek pionów kontrwywiadowczych ze wzgl du na ich warto operacyjn 12.

Polskie siatki kontrwywiadowcze dzia aj ce w podziemiu w latach 1944–1947/1948 mia y charakter zdecentralizowany. Ka da ze struktur konspiracyjnych prowadzi a w asn dzia alno informacyjn . Nak ada y si na ni równie inicjatywy

8 R. Faligot, R. Kauffer, S u by specjalne. Historia wywiadu i kontrwywiadu na wiecie, Warszawa 2006, s. 427–428.

9 „Zwyczajny” resort. Studia o aparacie bezpiecze stwa 1944–1956, K. Krajewski i T. abuszewski, (red.), Warszawa 2005.

10 Cezura ko cowa wymaga jeszcze weryÞkacji. Niezb dne s dalsze badania ród owe.11 Zob. szczególnie monograÞe i studia Piotra Niwi skiego oraz Jerzego W gierskiego.12 Poza zasi giem badawczym pozosta y oddzia y partyzanckie Polski Podziemnej prowadz ce rów-

nie , w miar skromnych mo liwo ci, dzia alno kontrwywiadowcz (chocia by sprawdzanie przesz o ci swoich o nierzy).

Page 336: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad Polski Podziemnej wobec okupacji sowieckiej (1944–1948)… 335

wywiadowcze w adz cywilnych i wojskowych Rz du RP przebywaj cego na uchod -stwie w Londynie13. Najwi ksze sukcesy kontrwywiadowcze odnotowa a konspiracja poakowska i narodowa (komórki Narodowych Si Zbrojnych). W zakresie kontrwy-wiadu wojskowego by y to nast puj ce struktury: siatki „NIE” (referaty)14, Delegatury Si Zbrojnych (akcja „B” i w mniejszym stopniu ukierunkowana na „ludowe” wojsko akcja „ ”)15, eksterytorialny Okr gu Wile skiego AK (wydzielona siatka informacyj-na)16. W ramach kontrwywiadu cywilnego du e sukcesy osi ga y, jak wspomnia em, komórki WiN (szczególnie okr gowe Wydzia y Informacji oraz „wtyczki” instalowane w bezpiece na poziomie powiatów)17.

Brygady Wywiadowcze by y jedn z czterech (po „Stomilu, „Iskrze” i „ -ce”) specjalnych struktur informacyjnych podporz dkowanych najsilniejszemu w skali kraju Zarz dowi Obszaru Po udniowego DSZ (WiN)18. Przyk adowo górno l ska siatka BW, dzia aj ca na terenie ówczesnego województwa l sko-d browskiego, funkcjonowa a od kwietnia 1945 r. do wrze nia 1946 r. By a ona w znacznej cz ci kontynuacj struktur rzeszowskiego kontrwywiadu spo eczno-politycznego z okresu okupacji niemieckiej. Podczas okupacji niemieckiej BW dzia a y w ramach wydzia ów wojskowych administracji zmilitaryzowanej („Teczka”). Rozpracowywa y aparat poli-cyjny i agenturalny, zarówno nazistowski, jak i, od 1944 r., komórki wywiadu stricte sowieckiego, a tak e parti komunistyczn (PPR). Bada y równie nastroje spo eczne i zachowanie si mniejszo ci narodowych, sporz dza y analizy kontrwywiadowcze rodowisk polskich, ukrai skich, bia oruskich oraz ydowskich19. Brygady dzia a y

przede wszystkim w ramach Obszaru Po udniowego. Mia y charakter kontrwywiadu spo eczno-politycznego tworzonego dzi ki anga owaniu najbardziej warto ciowych ludzi, sprawdzonych w okresie pracy w podziemiu w okresie okupacji niemieckiej. W sk ad Obszaru Po udniowego Brygad Wywiadowczych wchodzi y trzy autonomiczne okr gi, rzadziej w dokumentach nazywane brygadami (wed ug podzia u terytorialnego odpowiada y województwu), tj. rzeszowski, krakowski i górno l ski. Okr gi dzieli y si na inspektoraty (kilka powiatów) grupuj ce dzia aczy kadrowych i informatorów. Raporty i materia y z okr gów by y przekazywane do opracowania i zanalizowania przez pracowników Biura Studiów dzia aj cego przy Zarz dzie Obszaru Po udniowego BW w Krakowie. Cz informacji traÞa a w formie profesjonalnie sporz dzanych raportów miesi cznych do polskich w adz wojskowych i cywilnych przebywaj cych na uchod stwie w Londynie20.

Sukcesy kontrwywiadowcze i wywiadowcze mia a równie konspiracja narodowa. Przyk adowo w latach 1945–1946 funkcj wiceprezydenta Legnicy, miasta z silnym gar-nizonem i sztabem wojsk sowieckich, pe ni W adys aw Dybowski „Przemyski”, major krakowskich Narodowych Si Zbrojnych. Przekazywa konspiracji narodowej i WiN (w Krakowie istnia y kana y czno ci poziomej i wspó praca tych struktur) „raporty

13 Polskie s u by specjalne. S ownik…, s. 140–142.14 J. Kurtyka, „Niepodleg o ” – „NIE”, w: S ownik historii Polski 1939–1948, A. Chwalba,

T. G sowski (red.), Kraków 1996, s. 80–84.15 Polskie s u by specjalne. S ownik…, s. 58–59.16 P. Niwi ski, Okr g Wile ski AK w latach 1944–1948, Warszawa 1999, w ró nych miejscach.17 Polskie s u by specjalne. S ownik…, s. 245.18 Szerzej zob. studia i materia y ród owe publikowane w „Zeszytach Historycznych WiN-u”,

z. 1–36, 1992–2013.19 Z. Nawrocki, Brygady..., w ró nych miejscach.20 Zob. Zrzeszenie „Wolno i Niezawis o ” w dokumentach, M. Huchla (red.), Wroc aw 1997, t. 1–2.

Page 337: kontrwywiad II RP

336 Tomasz Balbus

pisemne zwieraj ce mi dzy innymi wiadomo ci o organach i dzia alno ci organów w adz bezpiecze stwa na terenie Legnicy, o Milicji Obywatelskiej, o stacjonuj cej w Legnicy Szkole [OÞcerskiej – przyp. aut.] KBW, jej sk adzie osobowym, uzbrojeniu, umundurowaniu, dane personalne oÞcerów, o rozstawieniu w okolicy Legnicy artylerii przeciwlotniczej i katiusz, o transportach wojskowych, o dyslokacji sztabu marsza ka Rokossowskiego oraz inne (informacje – przyp. aut.) z dziedziny politycznej, jak dzia alno miejscowych partii politycznych, oraz z dziedziny gospodarczej, jak stan odbudowy miasta i przemys u” – czytamy w wyroku s dowym. W dniu 31 lipca 1947 r. W adys aw Dybowski razem z synem Konradem zostali zastrzeleni w piwnicach wi -zienia na Mokotowie w Warszawie. Zg adzenie „Przemyskiego” mia o nast pi , jak wynika z wyroku, za nadu ycie „w najwy szym stopniu zaufania przez celowy akces do PPR w charakterze agenta OP [Organizacji Polskiej – przyp. aut.] i obj cie odpowie-dzialnego stanowiska wiceprezydenta Legnicy”21. Tak e maszynistka i sekretarka szefa wroc awskiego WUBP Amelia liwi ska zosta a pozyskana do wspó pracy z komórk informacyjn i jednocze nie grup przerzutow organizowan na prze omie lat 1945 i 1946 na Dolnym l sku przez ludzi z Brygady wi tokrzyskiej NSZ. liwi sk zdekonspirowano szybko. Zosta a aresztowana ju w marcu 1946 r. Otrzyma a wyrok trzech lat wi zienia22. Dwa lata pó niej, gdy sowiecki terror rozkr ca si na skal masow , by by to ju wyrok mierci.

Zadania kontrwywiadowcze realizowane przez komórki informacyjne podzie-mia niepodleg o ciowego obejmowa y szeroki zakres zainteresowa operacyjnych. Koncentrowa y si mi dzy innymi na partii komunistycznej, bazie werbunkowej bol-szewików, milicji PPR (stan, uzbrojenie, morale, personalia), komunistycznym aparacie represji (bezpiece, wojskach wewn trznych, „ludowym” wojsku). Ludzi dzia aj cych w podziemnym kontrwywiadzie interesowa y przede wszystkim nast puj ce zagadnienia: 1. NKGB i NKWD (cz sto nie rozró niano tych s u b): ich rozmieszczenie, organizacja

wewn trzna, kierunki i metody pracy, sowieccy „doradcy” przy UB, stany liczbowe, personalia i umundurowanie czekistów, pracownicy cywilni, siatka agenturalna, dokonywane aresztowania, areszty wewn trzne, metody ledcze, stosowany terror. Niemo no dotarcia do struktur sowieckich, a tak e bariera j zykowa i kulturowa skutkowa y g ównie wynikami uzyskanymi z obserwacji zewn trznej tych placówek.

2. Struktury Urz du Bezpiecze stwa i wojsk wewn trznych.3. rodowiska mniejszo ci narodowych podatnych na wp ywy komunistyczne.

Przyk adowo w datowanej na kwiecie 1945 r. Instrukcji ogólnej Organizacji Brygad Wywiadowczych na Ziemie l skie, Opolskie i Zag bie D browskie, obowi -zuj cej równie w strukturach WiN, regionalne kierownictwo BW poleca o swoim komórkom: 1) zorganizowa antykomunistyczny wywiad i kontrwywiad osobowy, organizacyjny

i instytucjonalny,2) ci le zakonspirowa w asn siatk przed penetracj ze strony NKWD i UB,3) rejestrowa „zdrajców Pa stwa Polskiego”, aby po odzyskaniu niepodleg o ci mo na

by o ich poci gn do odpowiedzialno ci karnej,4) obserwowa „element niepewny, chwiejny”23.

21 T. Balbus, O Polsk …, w ró nych miejscach.22 K. Szwagrzyk, Winni? – niewinni? Dolno l skie podziemie niepodleg o ciowe (1945–1956)

w wietle dokumentów s dowych, Wroc aw 1999, s. 231.23 T. Balbus, O Polsk …, s. 106.

Page 338: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad Polski Podziemnej wobec okupacji sowieckiej (1944–1948)… 337

Kadra kierownicza podkre la a: Nie ilo , lecz jako osób pracuj cych w BW, odegra rol w tej ci kiej s u bie dla pa stwa (...). Zasadnicza obsada personalna sk ada si z ideowców, którzy zostali wypróbowani w pracach konspiracyjnych w czasach oku-pacyjnych24. Dane zebrane przez BW by y analizowane, opracowywane i redagowane w formie profesjonalnie przygotowywanego w zarz dzie obszaru wewn trznego biuletynu pt. Informator, który zawiera wiele aktualnych danych politycznych, wywiadowczych i kontrwywiadowczych. By on co miesi c przesy any do zarz dów okr gowych WiN25.

Podstawowym ród em informacji dla kontrwywiadu Polski Podziemnej by y trzy kategorie osób. Pierwsza to funkcjonariusze bezpieki (PUBP, rzadziej WUBP, wyj tkowo MBP). Na przyk ad w rozpracowaniu rzeszowskiej bezpieki bra a udzia Katarzyna Fuglewicz „Jadwiga” pracuj ca w komórce kontrwywiadowczej Obwodu Rzeszów AK-DSZ. Od stycznia do sierpnia 1945 r. dzi ki pozyskanym informatorom – funkcjonariuszom WUBP: Stanis awowi Ludwikowskiemu (oznaczonemu kryptoni-mem „99”), Stanis awowi Graczkowskiemu („97”) i Marianowi Babi skiemu („98”) zdoby a wiele cennych informacji o dzia aniach operacyjnych i ledczych przeprowa-dzanych na terenie województwa. Kontrwywiadowi Okr gu Rzeszów WiN przekaza a informacje o wi niach – o nierzach i oÞcerach AK przetrzymywanych w areszcie ledczym26. Dostarczy a równie szczegó owy plan jednostki i aresztu ledczego.

W PUBP w Brzozowie z kontrwywiadem Okr gu Rzeszowskiego WiN wspó pracowa funkcjonariusz bezpieki Stanis aw Wójtowicz „Rota”27, który dostarczy mi dzy innymi wykazy personalny i funkcyjny funkcjonariuszy jednostki, licz cy ponad 40 nazwisk. Za t dzia alno w 1947 r. Wojtowicz otrzyma wyrok 12 lat wi zienia. „Wolno i Niezawis o ” pozyska a równie kilku informatorów w ród „bezpieczniaków” w D bicy28. Z kolei na prze omie lat 1945 i 1946 do Oddzia u Informacji II Korpusu Polskich Si Zbrojnych na Zachodzie traÞ szczegó owy raport ukazuj cy struktur i funkcjonowanie WUBP we Wroc awiu (pocz tkowo z siedzib w Legnicy). Dokument, datowany na listopad 1945 r. i sporz dzony najprawdopodobniej przez jednego z oÞcerów (nieznanego do dzi ), zawiera prawie 10-stronicowy dok adny schemat orga-nizacyjny jednostki, opis obsady personalnej, kompetencji poszczególnych wydzia ów i sekcji, metod pracy operacyjnej i ledczej, op acania i nagradzania ubowców (oraz ich agentury), a tak e trybu i standardów ycia szefa jednostki i jego dwóch sowieckich zast pców29. W kolekcji p k. Wincentego B kiewicza, gdzie zosta odnaleziony ten raport, przechowywanej obecnie w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. W adys awa Sikorskiego w Londynie, mo emy znale podobne, równie szczegó owe, sprawozdania

24 Tam e.25 Z. Zblewski, Okr g Krakowski Zrzeszenia „Wolno i Niezawis o ” 1945–1948. Geneza, struk-

tury, dzia alno , Kraków 2005, w ró nych miejscach.26 Zob. G. Ostasz, Okr g Rzeszowski Zrzeszenia „Wolno i Niezawis o . Model konspiracji,

struktura, dzieje, Rzeszów 2006, w ró nych miejscach; ten e, Podziemna armia. Podokr g AK Rzeszów, Rzeszów 2010.

27 Zob. P. Chmielowiec, Urz d bezpiecze stwa w Brzozowie 1944–1956, Rzeszów 2008; ten e, Urz d Bezpiecze stwa w a cucie 1944–1956, seria: „Studia i materia y”, Rzeszów 2006; P. Fornal, Konspiracja akowska i poakowska w powiecie brzozowskim (1939–1949). Geneza, struktura, dzia alno i likwidacja, Rzeszów 2010.

28 Rozpracowanie i likwidacja Rzeszowskiego Wydzia u WiN w dokumentach UB (1945–1949), T. Balbus, Z. Nawrocki (wybór, wst p i oprac.), seria: „Dokumenty”, Warszawa 2001, w ró nych miejscach.

29 Wroc awski Urz d Bezpiecze stwa w 1945 roku. Raport wywiadu Polskich Si Zbrojnych na Zachodzie, T. Balbus (opr.) „Wroc awskie studia z historii najnowszej” 2001, t. 8, s. 133–144.

Page 339: kontrwywiad II RP

338 Tomasz Balbus

i schematy z lat 1945–1947 ukazuj ce rozpracowan przez podziemny kontrwywiad dok adn struktur i kierunki zainteresowa operacyjnych MBP i WUBP w Warszawie. Znajduj si tam równie kopie rozkazów G ównego Zarz du Informacji Wojskowej. (GZI). Sposób pozyskania wi kszo ci z nich jest do dzisiaj nieznany.

Drug kategori osób b d cych ród em informacji dla kontrwywiadu Polski Podziemnej by personel pomocniczy (szczególnie sekretarki jednostek powiatowych). Wielu informatorów uda o si pozyska podziemiu na terenie Rzeszowszczyzny (region z silnymi strukturami AK), w tym w tamtejszym Wojewódzkim Urz dzie Bezpiecze stwa Publicznego30. Do WUBP w Rzeszowie i PUBP w Przemy lu zosta y wprowadzone trzy kobiety pracuj ce dla Brygad Wywiadowczych: Alicja Wnorowska, Irena Szajowska i Maria Grzegorczyk31. Do po owy 1946 r. przekazywa y one plany dzia a operacyjnych, wykazy i fotograÞe funkcjonariuszy, spisy osób ciganych listami go czymi i poszukiwanych za dzia alno w konspiracji, wyci gi z protoko ów przes ucha aresztowanych, dane personalne i zadania agentury, wykazy wi niów oraz dokumenty sprawozdawcze i schemat funkcjonowania WUBP. Wnorowska pod-czas wspó pracy z kontrwywiadem WiN awansowa a nawet na funkcj kierowniczki Sekretariatu Ogólnego WUBP. Po jej zdekonspirowaniu i aresztowaniu we wrze niu 1946 r. zosta a skazana na kar mierci zamienion ze wzgl du na zaawansowan ci na do ywocie. Grzegorczyk skazano na do ywocie, a Szajowska otrzyma a wyrok 15 lat wi zienia32.

Trzeci kategori osób tworzyli wi niowie (przekazywanie grypsów b d relacje zwolnionych z wi zie ). Przekazywali oni „proÞle osobowo ciowe” ledczych i pracowników operacyjnych, ujawniali stosowane metody przes ucha , charakteryzo-wali areszty ledcze. Pozyskane t drog informacje pozwala y likwidowa sowieckich „doradców” i szefów jednostek powiatowych bezpieki oraz rozbija wi zienia i areszty ledcze. Dzia ania prewencyjne podziemia zmierza y równie do eliminowania naj-

bardziej niebezpiecznych konÞdentów. Tym jednak zajmowa si odr bny pion Polski Podziemnej („Stra ” lub „Egzekutywa” – nast pcy o nierzy Kedywu AK). Równie obserwacja zewn trzna budynków UB i NKWD, a tak e przeprowadzanych przez bezpiek akcji pacyÞkacyjnych dostarcza a podziemnemu kontrwywiadowi cennych informacji.

Motywy podejmowania wspó pracy przez informatorów komórek kontrwy-wiadu Polski Podziemnej by y z regu y ideowe. Trzeba w tym miejscu podkre li , e podejmowanie przez o nierzy AK, za zgod swoich dowódców, „pracy” w aparacie komunistycznej w adzy, w tym w bezpiece, by o zgodne z wytycznymi kierownictwa politycznego i wojskowego Polskiego Pa stwa Podziemnego. Jak ju wspomniano suk-cesem oÞcerów Delegatury Si Zbrojnych, a nast pnie dzia aczy Zrzeszenia „Wolno i Niezawis o ”, by o pozyskanie wielu cennych informatorów z kr gów komunistycznych s u b bezpiecze stwa. OÞcerowie ci stanowili elit siatek kontrwywiadowczych Polski Podziemnej. Z dotychczasowych bada wynika, e w dzia aniach penetruj cych struk-tury UB mo na odnotowa znaczny udzia kobiet, by ych czniczek i sanitariuszek AK.

30 Zob. Rok pierwszy. Powstanie i dzia alno aparatu bezpiecze stwa publicznego na Rzeszowszczy nie (sierpie 1944–lipiec 1945), D. Iwaneczko, Z. Nawrocki (wybór i oprac.), seria: „Dokumenty”, Rzeszów 2005.

31 Z. Nawrocki, Zamiast wolno ci. UB na Rzeszowszczy nie w latach 1944–1949, Rzeszów 1998, s. 52, 57, 147, 157.

32 Zob. D. Iwaneczko, Urz d Bezpiecze stwa w Przemy lu 1944–1956, seria: „Studia i materia y”, Rzeszów 2004, ten e, „Ogniwo strachu”. Urz d Bezpiecze stwa w Lubaczowie 1944–1956, Rzeszów 2012.

Page 340: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad Polski Podziemnej wobec okupacji sowieckiej (1944–1948)… 339

Z analizy chocia by zezna czy wspomnie ludzi dzia aj cych jako informatorzy pod-ziemnego kontrwywiadu wynika, e podejmuj c wspó prac , kierowali si oni dwoma g ównymi motywami:1) patriotycznym (dalsza s u ba w szeregach niepodleg o ciowego podziemia),2) rodzinnym (ch pomocy bliskim, uwolnienie aresztowanych kolegów poprzez

dobrowolne wej cie w rodowisko wroga).Trzeci motyw, Þnansowy, pojawia si rzadko. Podziemie – z powodu braku

funduszy – raczej nie p aci o za informacje.Podsumowuj c, trzeba wskaza , e kontrwywiad takich struktur niepodleg o cio-

wych, jak: „NIE”, DSZ, WiN czy te konspiracji narodowej nale y uzna za kontynuacj kontrwywiadu Polskiego Pa stwa Podziemnego, która nale a a niew tpliwie do jednych z najwa niejszych kierunków aktywno ci niepodleg o ciowego podziemia. Konspiracyjny kontrwywiad mia charakter zdecentralizowany. Jego funkcjonowanie mia o g ównie zasi g terenowy (powiat, województwo) i krótkotrwa y (ludzie podziemia w konfrontacji z machin bezpieki, „polskiej” i sowieckiej, byli szybko dekonspirowani i aresztowani). o nierze i dzia acze cywilni komórek kontrwywiadowczych Polski Podziemnej p acili za swoj s u b cz sto cen najwy sz . Po aresztowaniu i brutalnym ledztwie otrzymywali wyroki mierci.

Z punktu widzenia potrzeb badawczych trzeba podkre li , e obecnie brakuje monograÞi dotycz cej dzia alno ci kontrwywiadowczej Polski Podziemnej w pierw-szych latach okupacji sowieckiej (1944–1948). Bior c pod uwag pr n w ostatnim okresie dzia alno naukow Centralnego O rodka Szkoleniowego ABW w Emowie, nale y mie nadziej , i by mo e funkcjonariusze polskich s u b b d w stanie w najbli szym czasie przygotowa naukow rozpraw ukazuj c ludzi, struktury, akcje i efekty dzia a swoich poprzedników z siatek kontrwywiadowczych podziemia niepodleg o ciowego. Jak wynika z najnowszych bada ta polska strona „barykady”, komórki kontrwywiadowcze AK, „NIE”, DSZ, WiN, czy te NSZ i NZW, stanowi dzisiaj histori i tradycj ideow s u b specjalnych. Z kolei druga strona, ludzie i struk-tury bezpieki cywilnej (UB i jej kontynuatorki SB), a tak e bezpieki wojskowej (GZI, nast pnie WSW), to ju cz historii dzia aj cych na ziemiach polskich od 1944 r. do pocz tku lat 90. s u b bezpiecze stwa sowieckiego imperium33. By a to tylko s u ba bezpiecze stwa partii komunistycznej. Jej ludzie s u yli mocarstwu Józefa Stalina (i jego nast pców). Mocodawcy polityczni i operacyjni ubowców i esbeków czy te „bezpieczniaków” ze s u b wojskowych, znajdowali si w Moskwie34.

Struktury i dzia alno Polskiego Pa stwa Podziemnego, a tak e „bandyckiej” kontynuatorki tych siatek – powojennego Podziemia niepodleg o ciowego, jego „likwidowanie”, marginalizowanie i oczernianie w PRL, od kilkunastu lat sta y si przedmiotem intensywnych bada naukowych, równie w takich dziedzinach, jak

33 S ownik pod redakcj K.A. Wojtaszczyka jeszcze w 2011 r. b dnie kwaliÞkowa komunistyczn bezpiek dzia aj c przeciwko polskim d eniem niepodleg o ciowym w ca ym okresie swojego istnienia jako struktur „polskich s u b specjalnych” (s. 8–9 i nast.). Na ten temat zob. informatory ukazuj ce si w seriach wydawniczych „Ludzie bezpieki” oraz kilkana cie monograÞi jednostek UB (SB), opracowy-wanych przez badaczy z oddzia ów IPN, a tak e numery wydawanego od 2004 r. pod red. Z. Nawrockiego czasopisma naukowego Aparat represji w Polsce Ludowej 1944–1989.

34 NKWD i polskie podziemie 1944–1945. Z „teczek specjalnych” Józefa W. Stalina, A. Fitowa (red. nauk.), Kraków 1998; Ch. Andrew, W. Mitrochin, Archiwum Mitrochina II. KGB i wiat, Pozna 2006; Ch. Andrew, O. Gordijewskij, KGB, Warszawa 1997; A. Zechenter, KGB gra w szachy, Kraków 2010; W. Bukowski, Proces moskiewski. Dysydent w archiwach Kremla, Warszawa 1998.

Page 341: kontrwywiad II RP

340 Tomasz Balbus

historia wojskowo ci, nauki o bezpiecze stwie pa stwa czy historia s u b specjal-nych35. Do wiadczenia kontrwywiadowcze, dywersyjne i partyzanckie Armii Krajowej i Delegatury Rz du na Kraj s obecnie materi ród ow dla historii, politologii i socjo-logii. Jak trafnie zauwa ono najnowocze niejsze armie wiata nadrabiaj stracony czas intensywnie studiuj c histori dzia a nieregularnych, którym do po owy XX wieku zwyk o si przyznawa role marginalne36. W Europie rodkowo-Wschodniej po zako -czeniu walk frontowych z regu y nast powa y (i w przypadku przysz ych konßiktów militarnych o charakterze konwencjonalnym b d nast powa nadal) dzia ania forma-cji nieregularnych, dopóki rozgrywaj cy scen geopolityczn nie zastosuj rozwi za dyplomatycznych. Siatki kontrwywiadowcze Polski Podziemnej z lat 1944–1947/1948 s obecnie dla polskich s u b specjalnych nie tylko wzorcem ideowym, lecz tak e ród em do wiadcze . Uk ady ja ta sko-poczdamskie przes dzi y na pó wieku o losie podbi-janej Polski. W budowanej przez komunistów zewn trznej prowincji imperium elity naukowe, wojskowe, ziemia skie, polityczne, w tym funkcjonariusze polskich s u b specjalnych z okresu wojny z bolszewikami, II Rzeczpospolitej czy Polskiego Pa stwa Podziemnego, je li nie zosta y wymordowane w okresie wojny, mia y ulec zag adzie lub marginalizacji. W PRL ich miejsce zajmowa typ cz owieka okre lany dzisiaj jako homo sovieticus – awansowany na dyrektora fabryki ko cho nik, na uczelni miano-wany profesorem „politruk”, w ministerstwie wyznaczony dyrektorem departamentu konÞdent bezpieki, w armii b d cy pó analfabet genera „ludowego” wojska. Miejsce zniszczonych polskich (cywilnych i wojskowych) s u b kontrwywiadowczych zaj a bezpieka PPR/PZPR. Czekista stawa si oÞcerem „s u b specjalnych”37. Kszta towani przez nast pne pó wieku „ideowi” (i cz sto rodzinni) nast pcy istriebitieliej, ubowców, esbeków, milicjantów i partyjniaków, tworzyli fundamenty podbijanej Polski.

35 Zob. przyk adowo numery czasopism: „Aparat represji w Polsce Ludowej 1944–1989”, „Przegl d Bezpiecze stwa Wewn trznego”, „Rocznik Bezpiecze stwa Mi dzynarodowego”, „Zeszyty Historyczne WiN-u”.

36 B. Odorowicz, Dzia ania nieregularne w teorii sztuki wojennej, „Rocznik Bezpiecze stwa Mi dzynarodowego 2007”, s. 347.

37 S. Cenckiewicz, D ugie rami Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943–1991 (wprowa-dzenie do syntezy), Warszawa 2011.

Page 342: kontrwywiad II RP

ród a do historii kontrwywiadu w latach 1914–1948... 341

Czes aw Andrzej ak

ród a do historii kontrwywiadu w latach 1914–1948 w zasobie archiwalnym Centralnego Archiwum Wojskowego

Pocz tki s u b kontrwywiadu i wywiadu II Rzeczpospolitej, a wi c Legionów Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej przypadaj na okres poprzedzaj cy odzy-skanie niepodleg o ci. Dokumenty stanowi ce podstawowe ród a wiedzy na temat historii polskich s u b w tamtych czasach s przechowywane w Centralnym Archiwum Wojskowym.

Zespó Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy1 tworz akta z lat 1914–1918. W zespole tym znajduj si m.in. materia y dotycz ce szpiegostwa na rzecz Rosjan na terenie Królestwa Polskiego2 (1914–1917) oraz korespondencja i protoko y spraw dyscyplinarnych i karnych, w tym materia y dotycz ce ppor. E. Koz owskiego3 podejrzewanego o dzia alno wywiadowcz w armii austro-w gierskiej (1915–1917). Szczególnie interesuj cy jest raport oÞcera andarmerii Polowej Komendy Grupy Legionów Polskich w sprawie oceny dzia alno ci rosyjskich organizacji szpiegowskich w oddzia ach legionowych (1916–1917)4. Sprawy z lat 1915–1917 dotycz ce dzia alno-ci rosyjskich agentów znajduj si tak e w aktach Komendy III Brygady Legionów

Polskich5. Ró norodne aspekty dzia alno ci s u b, przede wszystkim Oddzia u Wywiado-

wczego Departamentu Wojskowego Naczelnego Komitetu Narodowego (1915)6 oraz Oddzia u Wywiadowczego przy Komendzie Legionów Polskich (1915)7 wy aniaj si z raportów, notatek z odpraw, a tak e z akt personalnych ( yciorysów).

W ramach Komendy Naczelnej Polskiej Organizacji Wojskowej funkcjonowa y m.in. wydzia y: Wydzia VI Operacyjny i Wywiadowczy (na jego czele sta ppor. Ignacy Boerner), Wydzia VII Lotny (ppor. Marian Zyndram-Ko cia kowski) i Wydzia VIII Bezpiecze stwa (ppor. Jan Jur-Gorzechowski). W strukturach Okr gu I Warszawskiego POW dzia a a komórka andarmerii. Akta dotycz ce s u b POW z lat 1914–1921 zosta y zgromadzone w Zespole Polska Organizacja Wojskowa 8. W 1918 r. komórki POW i by ych legionów przesz y do s u b odradzaj cego si Wojska Polskiego.

Po odzyskaniu niepodleg o ci w strukturach Wojska Polskiego zbudowano s u by, które odegra y wa n rol w obronie niepodleg o ci, przede wszystkim w latach wojny polsko-sowieckiej.

W odrodzonej Polsce, w marcu 1919 r., w ramach reorganizacji naczelnych w adz wojskowych, dokonano podzia u kompetencji pomi dzy Naczelne Dowództwo Wojska

1 Centralne Archiwum Wojskowe (dalej: CAW), Zespó Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy, sygn. I.120.1–76.

2 CAW, Zespó Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy, sygn. I.120.26.47.3 CAW, Zespó Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy, sygn. I.120.1.79.4 CAW, Zespó Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy, sygn. I.120.1.123.5 CAW, Zespó Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy, sygn. I.120.26.1.6 CAW, Zespó Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy, sygn. I.120.1.184.7 CAW, Zespó Legiony Polskie i Polski Korpus Posi kowy, sygn. I.120.1.32.8 CAW, Zespó Polska Organizacja Wojskowa, sygn. I.124.1.

Page 343: kontrwywiad II RP

342 Czes aw Andrzej ak

Polskiego a Ministerstwo Spraw Wojskowych. To dualistyczne rozwi zanie mia o swoje uzasadnienie w przyj tym podziale kompetencji. W Ministerstwie Spraw Wojskowych i Naczelnym Dowództwie WP utworzono struktury wywiadu i kontrwywiadu.

Najwi ksz liczb materia ów dotycz cych historii kontrwywiadu w latach wojny polsko-sowieckiej zawieraj zespo y Oddzia u II Naczelnego Dowództwa WP (1918–1921)9 i Oddzia u II Sztabu G ównego (1918–1921–1939)10. Interesuj ce dane dotycz ce dzia alno ci kontrwywiadowczej w warunkach dzia a wojennych znajduj si w zespo ach poszczególnych frontów11.

Równie bogate materia y na temat dzia alno ci kontrwywiadu na frontach s prze-chowywane w zespo ach dowództw poszczególnych armii12. Istotnym uzupe nieniem mog by materia y zgromadzone w grupie zespo ów Dowództwa Okr gów Etapowych13, Dowództwa Powiatów Etapowych14 oraz Stacje Zborne15. Wspomniane grupy zespo ów zawieraj materia y organizacyjne, dokumentacj personaln , sprawy karne, m.in. poli-tyczne, wywiadowcze, dotycz ce je ców wojennych, propagandy komunistycznej, listy go cze i inne stanowi ce przedmiot zainteresowania i dzia alno ci s u b. Akta spraw karnych odno nie do szpiegostwa, przest pstw politycznych okresu wojny znajduj si w zespo ach akt Szefostwo S downictwa Polowego Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego16, S dy Polowe Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego17, Dowództwo

andarmerii Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego (1919–1920)18 oraz Oddzia y andarmerii Polowej (1919–1922)19.

Dalsze rozwa ania nad materia ami archiwalnymi dotycz cymi przedmiotowych s u b wymagaj prze ledzenia zmian organizacyjnych, które w nich zachodzi y, oraz losów zasobów Centralnego Archiwum Wojskowego.

Po zawarciu pokoju w 1921 r. w Wojsku Polskim dosz o do reorganizacji naczelnych w adz wojskowych, w tym równie dowództwa wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Ich organizacj i metody dzia ania starano si dostosowa do pracy w warunkach pokojowych. W styczniu 1921 r. ukaza si dekret Józefa Pi sudskiego o organizacji najwy szych w adz wojskowych w czasie pokoju. W my l dekretu Naczelnego Wodza w zakres kompetencji Oddzia u II Sztabu Generalnego WP mia y wchodzi sprawy

9 CAW, Zespó Oddzia II Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego, sygn. I.301.9…10 CAW, Zespó Oddzia II Sztabu G ównego (Generalnego), sygn. I.303.4…11 CAW, Dowództwo Frontu Galicyjskiego, sygn. I.310.1...; Dowództwo Frontu Galicyjsko-

Wo y skiego, sygn. I.310.2…; Dowództwo Frontu Litewsko-Bia oruskiego, sygn. I.310.3…; Dowództwo Frontu Mazowieckiego, sygn. I.310.4…; Dowództwo Frontu Podolskiego, sygn. I.310.4...; Dowództwo Frontu Po udniowego; sygn. I.310.9…; Dowództwo Frontu Po udniowo-Wschodniego, sygn. I.310.7…; Dowództwo Frontu Pó nocno-Wschodniego, sygn. I.310.11…; Dowództwo Frontu l skiego, sygn. I.310.14…; Dowództwo Frontu Wo y skiego, sygn. I.310.18.

12 CAW, Dowództwo 1. Armii, sygn. I.311.1…; Dowództwo 2. Armii, sygn. I.311.2…; Dowództwo 3. Armii, sygn. I.311.3…; Dowództwo 4. Armii, sygn. I.311.4…; Dowództwo 5. Armii, sygn. I.311.5…; Dowództwo 6. Armii, sygn. I.311.6…; Dowództwo 7. Armii, sygn. I.311.7…

13 CAW, Dowództwa Okr gów Etapowych, sygn. I.331.5–32…14 CAW, Dowództwa Powiatów Etapowych, sygn. I.332.33–99…15 CAW, Zespo y Stacje Zborne, sygn. I.334.165–189…16 CAW, Szefostwo S downictwa Polowego Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego,

sygn. I.301.21…17 CAW, S dy Polowe Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego, sygn. I.301.22…18 CAW, Dowództwo andarmerii Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego, sygn. I.301.19…19 CAW, Oddzia y andarmerii Polowej, sygn. I.375.12–35…

Page 344: kontrwywiad II RP

ród a do historii kontrwywiadu w latach 1914–1948... 343

dotycz ce m.in. gromadzenia informacji odnosz cych si do dzia alno ci defensywnej czy dzia alno ci wojskowych przedstawicielstw zagranicznych.

Minister spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski wyda 22 czerwca 1921 r. rozkaz ustalaj cy organizacj wojskowych s u b informacyjnych na czas pokoju. Na jego mocy ca a s u ba informacyjno-wywiadowcza, tak ofensywna, jak i defensywna, zosta a skupiona w Oddziale II Sztabu Generalnego WP. Zgodnie z rozkazem ministra spraw wojskowych z 10 sierpnia 1921 r. struktura organizacyjna Oddzia u II zosta a oparta na wydzia ach i podleg ych im referatach.

W Wydziale III Wywiadowczym by umiejscowiony m.in. Referat „C” Kontr-wywiadu (defensywa). Zadania kontrwywiadowcze w Wydziale Wywiadowczym realizowa Referat „C” Zabezpieczenia Tajemnicy Wojska (kontrwywiadu). Zajmowa si on zwalczaniem wywiadów pa stw obcych (przede wszystkim sowieckiego i niemieckiego), inwigilacj i ewidencj obcego szpiegostwa oraz walk ze wszelkimi przejawami ruchu rewolucyjnego w kraju. Poza tym referat opracowywa instrukcje kontrwywiadowcze i zarz dzenia zabezpieczaj ce tajemnic wojskow oraz zwalcza agitacje mniejszo ci narodowych i komunistów w wojsku. Jego terenowymi organami by y oddzia y II w sztabach DOK oraz doskonale zorganizowana sie konÞdentów prze-j ta po „defensywie” Oddzia u II NDWP. Referat „C” wspó pracowa z Ministerstwem Spraw Wewn trznych.

W latach 1929–1930 dokonano kolejnych zmian w strukturach Oddzia u II Sztabu G ównego WP. By o to zwi zane z rozkazem szefa Sztabu G ównego WP z 2 marca 1929 r. w sprawie reorganizacji Sztabu G ównego WP. Sprawy wywiadu oddzielono od zada kontrwywiadu wojskowego i okre lono szczegó owe zakresy czynno ci poszczególnych komórek organizacyjnych w Sztabie G ównym WP. W Wydziale IIb Zabezpieczenia Tajemnicy umiejscowiono Referat Kontrwywiadowczy.

W sk ad ostatniej przedwojennej struktury organizacyjnej Oddzia u II Sztabu G ównego WP, w sierpniu 1939 r., wchodzi y Wydzia IIb Kontrwywiadu (a w nim: Referat Ogólny, Referat Kontrwywiadowczy, Referat Ochrony, Referat Narodowy, Referat Inspekcji, Referat Centralnej Agentury) oraz Centralna Kartoteka. W dzia alno ci kontrwywiadowczej ekspozytury Oddzia u II Sztabu G ównego WP wspó pracowa y z samodzielnymi referatami informacyjnymi DOK I–X oraz z Policj Pa stwow i andarmeri .

W CAW zachowa o si wiele interesuj cych materia ów z lat 1921–1939, np. w zespole akt Gabinet Ministra Spraw Wojskowych20 (1918–1939). S to m.in. akta dotycz ce „elementu wywrotowego”, sabota u21, zamachu terrorystycznego w Cytadeli Warszawskiej22, propagandy antywojskowej w prasie (1922–1930)23, akcji Kominternu czy propagandy komunistycznej w wojsku24.

Szczególnie warto ciowe ród a s przechowywane w grupie zespo ów Samodzielne Referaty Informacyjne (1919–1939)25. Do najwa niejszych z nich nale y zaliczy raporty informacyjno-wywiadowcze i kontrwywiadowcze, meldunki poli-

20 CAW, Gabinet Ministra Spraw Wojskowych, sygn. I.300.1…21 CAW, Gabinet Ministra Spraw Wojskowych, sygn. I.300.1.481.22 CAW, Gabinet Ministra Spraw Wojskowych, sygn. I.300.1.482.23 CAW, Gabinet Ministra Spraw Wojskowych, sygn. I.300.1.530.24 CAW, Gabinet Ministra Spraw Wojskowych, sygn. I.300.1.1390.25 CAW, Samodzielne Referaty Informacyjne, sygn. I.371.1/A-11/A.

Page 345: kontrwywiad II RP

344 Czes aw Andrzej ak

tyczno-narodowo ciowe dotycz ce dzia alno ci politycznej mniejszo ci narodowych, a tak e dossier agentów i sprawy personalne.

Liczne materia y dokumentuj ce prac kontrwywiadowcz w latach 1918–1939, zgromadzono w grupie zespo ów akt Oddzia y andarmerii26 oraz w aktach Dowództwa

andarmerii Polowej27. Szczególnie istotne s materia y dotycz ce pierwszego z wy ej wymienionych zespo ów, tj.: 1. Dywizjonu Warszawskiego28, 2. Dywizjonu Lublin29, 4. Dywizjonu ód 30 oraz 5. Dywizjonu Kraków31. Na szczególn uwag zas uguj akta dotycz ce spraw organizacyjnych, zada i zakresu dzia a s u by defensywnej czy protoko y spraw prowadzonych przez wywiadowców. Osobno zgromadzono materia dotycz cy agitacji i szpiegostwa na rzecz Rosji Sowieckiej i Niemiec, a tak e akta osób podejrzanych o dzia alno komunistyczn i agenturaln , listy osób podejrzanych przekazane z posterunków defensywy, listy inwigilacyjne i go cze. W zespo ach prze-chowywane s akta osób wojskowych oskar onych o agitacj bolszewick , szpiegostwo na rzecz Rosji oraz przest pstwa pospolite, a tak e spisy osób podejrzanych o pogl dy komunistyczne i listy wspó pracowników agentury. Akta z lat 1919–1921 zawieraj m.in. wykazy Polaków pracuj cych dla bolszewików i podlegaj cych inwigilacji oraz akta osób podejrzanych o dzia alno szpiegowsk . W ród róde zachowa y si tak e spisy agentów czeskich i szpiegów niemieckich oraz nacjonalistów ukrai skich.

Materia y dotycz ce kontrwywiadu spotykamy tak e w grupie zespo ów akt Komendy Garnizonów (1918–1939)32 oraz w zespo ach S downictwo Wojskowe (1918–1939)33. Cennym ród em, dzi ki któremu mo na prze ledzi przebieg s u by wojskowej oÞcerów s u b, o których mowa, stanowi akta personalne z lat 1918–200734.

Istotne dla dalszych rozwa a nad dokumentacj dotycz c dzia alno ci s u b II RP s losy róde przechowywanych w Archiwum Wojskowym w latach II wojny wiatowej i w okresie PRL. Wiele kontrowersji wzbudzaj szczególnie te dotycz ce

akt Oddzia u II Sztabu G ównego WP. W czasie formowania wojska we Francji przy-puszczano, e archiwum Oddzia u II SG WP zosta o zniszczone w czasie ewakuacji, b d dosta o si w r ce Niemców. Rzeczywi cie, cz dokumentów zosta a zniszczona we wrze niu 1939 r. podczas ewakuacji Sztabu Naczelnego Wodza35. Du a liczba akt

26 CAW, Oddzia y andarmerii, sygn. I.375.1–11…27 CAW, Dowództwo andarmerii Polowej, sygn. I.301.51…28 CAW, Dowództwo andarmerii Polowej, 1. Dywizjon Warszawa, sygn. I.375.1…29 CAW, Dowództwo andarmerii Polowej, 2. Dywizjon Lublin, sygn. I.375.2…30 CAW, Dowództwo andarmerii Polowej, 4. Dywizjon ód , sygn. I.375.4…31 CAW, Dowództwo andarmerii Polowej, 5. Dywizjon Kraków, sygn. I.375.5…32 CAW, Komendy Garnizonów, sygn. I.372.1–70…33 CAW, S downictwo Wojskowe, sygn. I.351.1–32, 35–37.34 Wi kszo akt pochodzi z lat 1918–1939. W opracowaniu znajduj si akta od litery D do (CAW,

Kolekcja akt personalnych, sygn. I481.A– ). Istotne dla bada nad s u bami II Rzeczypospolitej s mate-ria y personalne dotycz ce o nierzy POW (CAW, Kolekcja akt personalnych o nierzy Polskiej Organizacji Wojskowej z lat 1915–1939, niezewidencjonowana). Akta personalne z lat 1943–2007 s przechowywane w Kolekcji teczek akt personalnych (CAW, Kolekcji teczek akt personalnych (TAP), spisy zdawczo-odbiorcze nr 8/51-2102/07).

35 M. Utnik, Sztab Polskiego Naczelnego Wodza w czasie II wojny wiatowej, „Wojskowy Przegl d Historyczny” 1972, nr 2; J. Ciesielski, Archiwalia wojskowe po 1939r., „Wojskowy Przegl d Historyczny” 1992, nr 1; Kampania wrze niowa 1939 r. Sprawozdania informacyjne Oddzia u II Sztabu Naczelnego Wodza (dokumenty), A. Suchcitz (oprac.), z. 2, Londyn 1986; A. Suchcitz, Sprawa odtworzenia Archiwum Wojskowego we Francji 1939–1940, „Teki Historyczne”, t. 21, Londyn 1994–1995, tak e R. Czarnecka, Inwentarz Zespo u Akt „Oddzia II Sztabu G ównego (Generalnego) WP z lat 1921–1939 (1915–1959)”, CAW 2001.

Page 346: kontrwywiad II RP

ród a do historii kontrwywiadu w latach 1914–1948... 345

Oddzia u II SG WP traÞ a wówczas do magazynów Archiwum Wojskowego w Forcie Legionów Cytadeli Warszawskiej. Cz z nich spalono na polecenie gen. Wac awa Stachiewicza (m.in. akta Biura Szyfrów), inne za akta operacyjne Oddzia u II SG WP ewakuowano ze Sztabem Naczelnego Wodza WP. Akta mniejszej warto ci oraz szyfry spalono po przekroczeniu granicy rumu skiej. Z Rumunii cz akt uda o si przewie do Pary a, a nast pnie do Londynu i Nowego Jorku. W wyniku wojennej tu aczki cz akt Archiwum Wojskowego traÞ a do Londynu, gdzie jest przechowywana w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego, oraz do Instytutu Józefa Pi sudskiego w Nowym Jorku36.

Po zako czeniu kampanii wrze niowej 1939 r. akta Oddzia u II SG WP pozosta-wione w kraju stanowi y przedmiot szczególnego zainteresowania niemieckich w adz wojskowych. Niemcy utworzyli specjalne grupy poszukiwawcze, których zadaniem by o odnalezienie i zabezpieczenie tych akt, zw aszcza dotycz cych polskiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego37.

Zdobyte przez Niemców akta polskich s u b informacyjnych zosta y przewiezione i umieszczone w Þlii poczdamskiego Archiwum Wojskowego Wehrmachtu w Gda sku--Oliwie38. W czasie okupacji akta polskich s u b by y badane przez Abwehr i Gestapo, co skutkowa o aresztowaniami osób wspó pracuj cych z Oddzia em II SG WP.

Podobnie jak Niemcy w 1939 r. post pili Rosjanie, wywo c do Moskwy akta odnalezione na terenach, które znalaz y si pod okupacj sowieck 39.

Pod koniec 1944 r., w obliczu nadci gaj cej Armii Czerwonej, cz akt Oddzia u II SG WP wraz z innymi dokumentami wywieziono w g b III Rzeszy40. Po zako czeniu dzia a wojennych polskie akta wojskowe, podobnie jak i akta niemieckie, wywieziono do archiwów sowieckich.

W okresie PRL akta przedwojennego Oddzia u II SG WP przej G ówny Zarz d Informacji MON, a nast pnie, do celów operacyjnych – Urz d Bezpiecze stwa MSW. W 1989 r. Archiwum Ministerstwa Spraw Wewn trznych i Administracji przekaza o CAW ponad 6000 jednostek archiwalnych akt z lat 1918–1939, w tym zachowane akta Oddzia u II NDWP, Oddzia u II Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych, Oddzia u II Sztabu G ównego (Generalnego) WP i jego ekspozytur oraz akta samodzielnych referatów informacyjnych DOK I–X. Akta ataszatów wojskowych RP i Referatu Ligi Narodów traÞ y z Archiwum MSWiA do Archiwum Akt Nowych w Warszawie. Ocala e fragmenty akt Szefostwa Wywiadu KOP przekazano do Archiwum Stra y Granicznej.

W ramach rewindykacji archiwaliów z ZSRR w 1964 r. Naczelna Dyrekcja Archiwów Pa stwowych przekaza a CAW m.in. akta Oddzia u II NDWP i Oddzia u II SG WP oraz akta ataszatów wojskowych RP41. Wi kszo przej tych przez Armi

36 E. Ko odziej, Archiwalia w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. W adys awa Sikorskiego w Londynie, w: „Archeion” 1995, t. 95; Informator o zasobie archiwalnym Instytutu Józefa Pi sudskiego w Ameryce, P. Pietrzyk (oprac.), Warszawa 2011.

37 M. Sta ewski, Poszukiwania ewakuowanych akt polskich prowadzone przez niemieckie w adze okupacyjne w czasie II wojny wiatowej, „Archeion” 1984, t. 28.

38 L. Lewandowicz, Polskie archiwalia wojskowe w czasie okupacji, „Wojskowy Przegl d Historyczny” 1972, nr 2.

39 W. Roman, Centralne Archiwum Wojskowe 1918–1998, Warszawa 1999.40 H.J. Schreckenbach, Wspó czesne archiwalia niemieckie – rzut oka na histori i organizacj

archiwów RFN, „Archeion” 1996, t. 96.41 B. Woszczy ski, Materia y archiwalne przekazane Centralnemu Archiwum Wojskowemu ze

Zwi zku Radzieckiego, „Wojskowy Przegl d Historyczny” 1964, nr 4.

Page 347: kontrwywiad II RP

346 Czes aw Andrzej ak

Czerwon akt przedwojennego Oddzia u II SGWP i Szefostwa Wywiadu KOP pozo-staje jednak nadal w archiwach rosyjskich42.

Straty poniesione w wyniku dzia a wojennych, wywiezienie akt do III Rzeszy i ZSRR oraz pó niejsze ich zniszczenie uniemo liwiaj , w wietle dzisiejszych bada , znalezienie naukowej odpowiedzi na wiele pyta nurtuj cych badaczy problematyki polskich s u b. Istotne utrudnienie stanowi rozproszenie róde . Nie ulega w tpliwo ci, e odzyskanie materia ów oraz rewindykacja z Federacji Rosyjskiej róde , które

niegdy stanowi y cz zasobów Centralnego Archiwum Wojskowego, korzystnie wp yn yby na stan bada nad histori polskiego kontrwywiadu.

42 Informacja o wynikach pracy Wojskowej Komisji Archiwalnej w archiwach Federacji Rosyjskiej w okresie wrzesie 1992– czerwiec 1993, „Biuletyn Wojskowej S u by Archiwalnej” 1993, nr 16.

Page 348: kontrwywiad II RP

ród a do historii polskiego kontrwywiadu w zasobie archiwalnym IPN 347

Rafa Le kiewicz

ród a do historii polskiego kontrwywiadu w zasobie archiwalnym Instytutu Pami ci Narodowej

W archiwach Instytutu Pami ci Narodowej znajduj si najwa niejsze doku-menty dotycz ce funkcjonowania komunistycznych organów bezpiecze stwa pa stwa polskiego. W ród blisko 90 km archiwaliów ponad 80 proc. to materia y cywilnej i wojskowej bezpieki. Dodatkowo znalaz y tu swoje miejsce materia y wytworzone przez organy represji Zwi zku Socjalistycznych Republik Sowieckich oraz III Rzeszy Niemieckiej. Zgodnie z przepisami ustawy o IPN daty skrajne zasobu zamykaj si w latach 1939–1990.

W zasobie archiwum Instytutu przechowywane s tak e materia y, które zosta y sporz dzone przed 1939 r., tj. w okresie II Rzeczpospolitej, a nawet wcze niej. Wynika to z faktu, e do archiwów IPN traÞ y nie tylko dokumenty wytworzone przez organy bezpiecze stwa, ale równie zgromadzone przez nie. Przez „materia y zgromadzone” rozumie si przede wszystkim akta przedwojennych polskich s u b specjalnych (zarówno wywiadu, jak i kontrwywiadu)1.

Celem niniejszego artyku u jest omówienie róde dotycz cych przedwojennego kontrwywiadu, przechowywanych w zasobach Instytutu Pami ci Narodowej. Z uwagi na fakt, e IPN nie jest najwa niejszym z archiwów dysponuj cych dokumentami wytworzonymi przez s u by specjalne II Rzeczpospolitej, prezentowany artyku ma charakter jedynie informacyjno-przegl dowy.

W zwi zku z referatem przygotowywanym na potrzeby konferencji po wi co-nej kontrwywiadowi II Rzeczpospolitej zorganizowanej przez Centralny O rodek Szkolenia Agencji Bezpiecze stwa Wewn trznego w Emowie w zasobach IPN przeprowadzono szczegó ow kwerend archiwaln , której celem by o odnalezienie wszelkich archiwaliów dotycz cych mi dzywojennych struktur kontrwywiadu RP, jak równie kontrwywiadu Armii Krajowej z czasów II wojny wiatowej. Za o ono, e w jej wyniku zostan zaprezentowane zarówno materia y oryginalne, jak i informacje o ludziach, strukturze oraz dzia alno ci jednostek kontrwywiadu II RP, wytworzone i zgromadzone przez komunistyczne organy bezpiecze stwa.

Zlecona kwerenda mia a charakter kompleksowy i obj a swym zakresem wszystkie jednostki organizacyjne Instytutu, tj. central w Warszawie, dziesi oddzia owych biur udost pniania i archiwizacji dokumentów na terenie ca ego kraju oraz cztery delegatury2.

1 Zob. art. 1 pkt 1 ustawy o IPN: Ustawa reguluje:1) ewidencjonowanie, gromadzenie, przechowywanie, opracowywanie, zabezpieczenie, udost pnianie i publikowanie dokumentów organów bezpiecze stwa pa stwa, wytworzonych oraz gromadzonych od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r., a tak e organów bezpiecze stwa Trzeciej Rzeszy Niemieckiej i Zwi zku Socjalistycznych Republik Radzieckich (…). Z kolei art. 27 ust. 4 stanowi, e Prezes Instytutu Pami ci mo e za da wydania tak e innej dokumentacji ni wskazana w art. 25, niezale nie od czasu jej wytworzenia lub zgromadzenia, je eli jest ona niezb dna do wype nienia zada Instytutu Pami ci okre lonych w ustawie. Zob. Ustawa z dnia 18 XII 1998 r. o Instytucie Pami ci Narodowej – Komisji cigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz.U. z 2007 r. Nr 63, poz. 424, z pó n. zm.).

2 Poza archiwum centrali IPN w Warszawie kwerend przeprowadzono tak e w archiwach IPN w: Bia ymstoku, Bydgoszczy, Gda sku, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Lublinie, odzi, Olsztynie, Poznaniu, Radomiu, Rzeszowie, Szczecinie i we Wroc awiu.

Page 349: kontrwywiad II RP

348 Rafa Le kiewicz

W rezultacie otrzymano bogate zestawienie obejmuj ce setki sygnatur materia ów dotycz cych kontrwywiadu II RP3. W ród nich mo na wyodr bni trzy zasadnicze grupy: oryginalne materia y kontrwywiadu II RP, dokumentacj kontrwywiadu Armii Krajowej z okresu II wojny wiatowej oraz materia y komunistycznych organów bezpie-cze stwa dotycz ce kontrwywiadu II RP oraz AK. T trzci grup achiwaliów stanowi przede wszystkim akta rozpracowa operacyjnych z ko ca lat 40. i pocz tku 50. XX w., kiedy to zarówno cywilna, jak i wojskowa bezpieki ustala y struktur organizacyjn , obsad oraz zakres dzia ania polskich przedwojennych i wojennych s u b specjalnych.

Poni ej zaprezentowano i scharakteryzowano najciekawsze w opinii autora materia y dotycz ce kontrwywiadu II RP i czasów II wojny wiatowej, które s obecnie przechowywane w archiwach IPN. Omawiaj c poszczególne archiwalia, skoncentrowano si zarówno na zbiorach dokumentów powi zanych organicznie (np. kartoteki), jak i na reprezentatywnych materia ach o charakterze jednostkowym (pojedyncze teczki).

Bez w tpienia do najcenniejszych zbiorów dokumentów dotycz cych kontrwywiadu II RP nale y Kartoteka kontrwywiadowcza Oddzia u II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego z lat 1920–19214. TraÞ a ona do IPN z Centralnego Archiwum MSWiA, do którego z kolei zosta a przekazana przez Biuro Ewidencji i Archiwum Urz du Ochrony Pa stwa5. Kartotece tej nadano nazw Oryginalna kartoteka Oddzia u II Sztabu Generalnego z lat 1920–1921, pod któr to by a przechowywana w archiwach obu instytu-cji. Obejmuje ona cznie 1,5 mb i zawiera ok. 6,5 tys. kart. Jak dot d kartoteka ta nie by a wykorzystywana do bie cej pracy pionu archiwalnego IPN, ze wzgl du jednak na jej uni-katowo zosta a ona w ca o ci zeskanowana. Jej druga cz jest obecnie przechowywana w Centralnym O rodku Szkolenia Agencji Bezpiecze stwa Wewn trznego w Emowie.

Opisywana kartoteka zosta a umieszczona w oryginalnej drewnianej skrzyni, w której karty s u o one nazwiskami zgodnie z porz dkiem alfabetycznym. Nale y zwróci uwag na to, e oprócz kart odnosz cych si do osób, s tu równie i takie, które dotycz miejscowo ci lub organizacji (np. „Machnówka – wie ”; „Ostropa – towarzy-stwo”). Kartoteka ta nie jest kompletna, zawiera karty rozpoczynaj ce si od litery „K” (pierwsza karta dotyczy osoby o nazwisku Kabacznik), ostatnie karty s na liter „P” (ostatnia karta odnosi si do osoby o nazwisku P ywaczewski). Jedna karta dotyczy osoby o nazwisku Wasylyszyn.

W pocz tkowym okresie do zapisywania danych u ywano poci tych bolszewickich odezw pisanych w j zyku ukrai skim. Prawdopodobnie jeszcze w 1920 r. zacz to u ywa znormalizowanych druków o formacie 15 × 10,5 cm. Awers karty zawiera nazwisko, imi , przezwisko (a w a ciwie pseudonim – przyp. aut.) oraz pozosta e bli sze dane osobowe, tj.: imiona rodziców, dat i miejsce urodzenia, wyznawan religi , narodowo , wykony-wane zaj cie, adres w asny, adres rodziców oraz dat , od kiedy opisywana osoba Þguruje w ewidencji. Lewy margines awersu przeznaczono na wpisanie numeru sprawy. W tym miejscu odnotowywano równie numer „Gazety ledczej” wydawanej przez Wydzia IV Rejestracyjno-Karny Policji Pa stwowej, je li zosta a tam zamieszczona informacja o danej osobie. Na kartach tej kartoteki wpisywano równie informacje o zamieszcze-

3 Zestawienie w zbiorach autora.4 Opisuj c kartotek , korzysta em z notatki s u bowej sporz dzonej przez g ównego specjalist

w Wydziale Informacji i Sprawdze Biura Udost pniania i Archiwizacji Dokumentów IPN Pana W odzimierza Lechni (maszynopis w zbiorach autora).

5 W zasobie IPN wspomniana kartoteka jest opatrzona sygnatur Archiwum Instytutu Pami ci Narodowej w Warszawie (dalej: AIPN BU) 39/3.

Page 350: kontrwywiad II RP

ród a do historii polskiego kontrwywiadu w zasobie archiwalnym IPN 349

niu danych konkretnej osoby w „Poufnym Przegl dzie Inwigilacyjnym”. Rewers karty zawiera wy cznie dwa pola: „Uwagi” oraz „Zarz dzenia”. Pierwsze z pól przeznaczono na wpisywanie informacji o powodzie za o enia karty, np. S u y w instytucji bolsze-wickiej, za czasów inwazji by naczelnikiem gminy6. Drugie z pól by o przeznaczone na zamieszczenie danych dotycz cych czynno ci podj tych wobec danej osoby, czyli np. kogo poinformowano o potrzebie (konieczno ci) przeprowadzenia wobec tej osoby kon-kretnych przedsi wzi operacyjnych. Dla przyk adu wpisywano: Zawiadomiono Post. Policji Pa stwowej Ozydów – aby nad wymienionym rozci gn nadzór7.

W zdecydowanej wi kszo ci przypadków karty, o których mowa, zawieraj wy cznie dane osobowe, tj. imi i nazwisko, oraz numer sprawy albo informacj o umieszczeniu wiadomo ci dotycz cych konkretnej osoby w „Gazecie ledczej” lub „Poufnym Przegl dzie Inwigilacyjnym”. Na podstawie przegl du kart znajduj cych si w tej kartotece mo na stwierdzi , e zawieraj one przede wszystkim informacje o osobach prowadz cych dzia alno komunistyczn lub szerzej – antypolsk , które wspó pracowa y ze strukturami bolszewickimi. St d te mo na tu znale zapisy rejestracyjne dotycz ce ochotników do Armii Czerwonej lub milicji. Dodatkowo s równie karty odnosz ce si do wspó pracowników polskiego wywiadu oraz o nierzy powracaj cych z bolszewickiej niewoli. Ci ostatni byli traktowani jako osoby podejrzane o wspó prac z bolszewikami, obejmowano ich wi c prewencyjn kontrol operacyjn . O tego typu praktyce wiadcz m.in. piecz tki o tre ci „Nadzór”, umieszczane w polu „Zarz dzenia”.

Bez w tpienia kartoteka kontrwywiadowcza Oddzia u II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego nale y do najciekawszych i najcenniejszych róde wytworzonych przez struktury s u b specjalnych II RP. Przede wszystkim mamy tu do czynienia z dokumentacj oryginaln , która jest efektem konkretnych dzia a operacyjnych prowadzonych przez dopiero co powsta e polskie s u by specjalne.

Na marginesie rozwa a dotycz cych róde zwi zanych z funkcjonowaniem kontrwywiadu II Rzeczpospolitej warto zg osi postulat badawczy zwi zany z pod-j ciem prac zmierzaj cych do przeprowadzenia szczegó owej analizy zachowanego materia u (zarówno cz ci znajduj cej si w ABW, jak i w IPN). Niezwykle interesuj ce mog by np. badania losów osób rejestrowanych w kartotece.

W ród innych materia ów wytworzonych przez jednostki kontrwywiadu II RP znajduj cych si w archiwach IPN na szczególn uwag zas uguj opracowania i spra-wozdania jednostek Policji. Jak do tej pory nie ustalono, w jaki sposób dokumenty te znalaz y si w zasobie archiwalnym komunistycznej bezpieki. Prawdopodobnie jednak zosta y zarekwirowane podczas prowadzonych dzia a operacyjnych i jako materia dowodowy zosta y w czone do akt prowadzonych przez jednostki Ministerstwa Bezpiecze stwa Publicznego.

Warto tu zwróci uwag na znajduj ce si w archiwum IPN opracowanie zatytu owane Zarys ruchu bia oruskiego – od czasu jego powstania, a po dzie Deklaracji Mi skiej, tj. 1 III 1924 r., przes ane za pismem z dnia 27 pa dziernika 1924 r. przez Komend Policji Pa stwowej Okr gu XVI Wile skiego – Okr gowy Urz d Policji Politycznej do Pomorskiego Urz du Wojewódzkiego. W tej samej jednostce archiwalnej, zarchiwizowanej w centrali IPN w Warszawie, znajduje si tak e pismo wile skiej Policji Pa stwowej z 14 maja 1926 r. zawieraj ce w za czniku opracowanie zatytu owane Zarys rozwoju ycia umys owego i politycznego Litwy oraz jej stosunek

6 Zob. karta na nazwisko Nazor Micha .7 Tam e.

Page 351: kontrwywiad II RP

350 Rafa Le kiewicz

do Polski Niepodleg ej8. Oba wy ej przywo ane opracowania oddaj specyÞk pracy kontrwywiadowczej prowadzonej wobec mniejszo ci narodowych mieszkaj cych na terenie Rzeczpospolitej, które stanowi y potencjalne ród o zagro enia.

Niezwykle ciekawym materia em przechowywanym w zasobie archiwal-nym IPN jest dla omawianej problematyki Sprawozdanie warszawskiego Urz du

ledczego do ministra spraw wojskowych w sprawie likwidacji 13–15 stycznia 1936 r. Centralnego Wydzia u Wojskowego Komunistycznej Partii Polski9. Pismem z dnia 22 listopada 1950 r. szef G ównego Zarz du Informacji Ministerstwa Obrony Naro-dowej p k Dymitr Wozniesienski10 przes a prezydentowi Boles awowi Bierutowi odnalezione w materia ach archiwalnych Ministerstwa Spraw Wojskowych pismo wiceministra spraw wewn trznych Henryka Kaweckiego11 skierowane do ministra spraw wojskowych gen. Tadeusza Kasprzyckiego12 wraz z za cznikiem w postaci wspomnianego powy ej sprawozdania. Jako powód szczególnego zainteresowania g owy pa stwa przes anym materia em szef wojskowej bezpieki poda fakt, e materia ten dotyczy szefa likwidowanych struktur Komunistycznej Partii Polski i jednocze-nie wa nego polityka komunistycznego Aleksandra Zawadzkiego13. Wozniesienski,

przesy aj c materia Bierutowi, poinformowa go równocze nie, e ród em osobowym informuj cym o dzia alno ci komórki KPP by a czniczka Zawadzkiego14. Samo sprawozdanie jest przyk adem klasycznego materia u sprawozdawczego z wykonanych dzia a operacyjnych, poczynaj c od podania informacji o charakterze ogólnym, przez analiz czno ci, opisanie obserwacji, mechanizmów konspiracji, do dzia a przygoto-wuj cych rozbicie i opisanie rozbicia siatki komunistów w cznie15.

Kolejnym niezwykle ciekawym i oryginalnym materia em wytworzonym przez struktury kontrwywiadu II RP jest referat kpt. Franciszka Nowaka – kierownika Samodzielnego Referatu Informacyjnego DOK nr IX w Brze ciu nad Bugiem – z 1939 r. zatytu owany Wspó praca kontrwywiadu z w adzami cywilnej administracji pa stwo-wej i organizacjami ideowymi16. Do referatu do czono wykaz urz dów i instytucji, z którymi jednostki kontrwywiadu winny by y wspó pracowa 17.

8 AIPN BU, sygn. 1174/8.9 AIPN BU, 0298/813.10 Dymitr Wozniesienski – (1905–?) oÞcer radzieckiego kontrwywiadu wojskowego, p k Wojska

Polskiego. Od 1946 r. w G ównym Zarz dzie Informacji WP; od 6 VI 1950 r. p.o. szefa, a w okresie od 1 IV 1951 r. do 21 XII 1953 r. szef GZI WP. Prywatnie – zi gen. Karola wierczewskiego.

11 Henryk Kawecki – (1886–1942) prawnik i polityk, wiceminister spraw wewn trznych w latach 1935– 1937, senator IV kadencji w latach 1935–1938.

12 Tadeusz Kasprzycki – (1891–1978) genera dywizji WP, minister spraw wojskowych w latach 1935–1939.

13 Aleksander Zawadzki – (1899–1964) polityk i dzia acz komunistyczny, cz onek KPP, a po wojnie PZPR; wicepremier (dwukrotnie: I–VI 1949 i 1950–1952), a nast pnie przewodnicz cy Rady Pa stwa (1952–1964).

14 AIPN BU, sygn. 0298/813, k. 2.15 Sprawozdanie z likwidacji Centralnego Wydzia u Wojskowego Komunistycznej Partii Polski

b dzie przedmiotem odr bnej publikacji ród owej przygotowywanej przez autora niniejszego artyku u. 16 AIPN BU, sygn. 2386/30019. Na pocz tku tego referatu autor pisze m.in. (…) wróg, d c do

zniszczenia pa stwa, stara si przede wszystkim os abi jego zdolno obrony doprowadzaj c j do minimum. D y wi c do: wykradzenia wszelkich tajemnic wojskowych; wprowadzenia fermentu w szeregi wojska; opanowania tajemnic aparatu pa stwowego w ogóle; anarchizowania ycia politycznego; os abienia pot gi gospodarczej; przygotowania aktów sabota owych i dywersji. Zadania kontrwywiadu musz i przeto po linii zapobiegania wzgl dnie przeciwdzia ania tej zdradzieckiej robocie (…).

17 Tam e, k. 22–24.

Page 352: kontrwywiad II RP

ród a do historii polskiego kontrwywiadu w zasobie archiwalnym IPN 351

W ród innych oryginalnych dokumentów warto wspomnie tak e o interesuj cym materiale pogl dowym, jakim s pozowane fotograÞe przedstawiaj ce funkcjonariuszy Wydzia u ledczego Policji Pa stwowej z Krakowa z lat 20. i 30. XX wieku18. Zdj cia te znajduj si w materia ach Departamentu X MBP. Zachowa o si te m.in. pismo zast pcy dyrektora tego departamentu Józefa wiat y19 z 20 marca 1952 r. skierowane do dyrektora Departamentu II z pro b o wykonanie wi kszych odbitek20. Niestety, zdj cia nie s opisane. Na cz ci z nich znajduj si jedynie informacje o tym gdzie, kiedy i w jakich okoliczno ciach je wykonano, np.: VI Kurs ledczy Warszawa. Zwiedzanie Fabryki Papieru 24 VIII 1935; Lublin 1936; Funkcjonariusze Policji Pa stwowej Wydzia u ledczego w Krakowie.

Oprócz zdj z Krakowa w zasobie ódzkiego oddzia u IPN znajduj si fotograÞe funkcjonariuszy Policji Pa stwowej z woj. ódzkiego. Pod jednym ze zbiorczych zdj widnieje podpis Spotkanie Policji Pa stwowej woj. ódzkiego – 7 VI 1929 w Urz dzie Wojewódzkim w odzi21.

Obszerny zbiór klisz fotograÞcznych, negatywów i fotograÞi jest przechowywany równie w centrali IPN w Warszawie. S to przede wszystkim zdj cia funkcjonariuszy Wydzia u ledczego w Warszawie, którzy zostali aresztowani przez Ministerstwo Bezpiecze stwa Publicznego (Departament X) i osadzeni m.in. w mokotowskim wi -zieniu w latach 1951–195322.

Charakteryzuj c oryginalne materia y wytworzone przez jednostki kontrwywiadu II RP przechowywane obecnie w zasobach archiwów Instytutu Pami ci Narodowej, warto na koniec wspomnie o fotokopiach dokumentów policyjnych z lat 1922–1932 dotycz cych dzia acza komunistycznego Romana Nowaka23. Na materia y te sk adaj si g ównie kopie kolejnych numerów „Poufnego Przegl du Inwigilacyjnego” oraz materia ów sprawozdawczych i meldunków Policji. Fotokopie by y wykonane, a nast p-nie przechowywane, w Centralnym Archiwum Ministerstwa Spraw Wewn trznych.

Je li chodzi o ród a dotycz ce struktur kontrwywiadowczych z okresu II wojny wiatowej, to na szczególn uwag zas uguje Kartoteka kontrwywiadu Armii Krajowej

z lat 1940–1943. Na temat wywiadu i kontrwywiadu AK powsta a w ostatnim czasie interesuj ca publikacja wydana przez IPN, b d ca swego rodzaju podsumowaniem dotychczasowych bada w tym zakresie24.

Wspomniana powy ej kartoteka kontrwywiadowcza Oddzia u II SG WP to uni-katowy materia o charakterze informacyjnym, który dot d w szerszym zakresie nie by wykorzystywany w badaniach naukowych. Dzi ki bogactwu danych i oryginalnemu opi-sowi stanowi on jedno z najcenniejszych róde dotycz cych kontrwywiadu AK w czasie wojny25. Sk ada si z dwóch cz ci, z których ka da rozpoczyna si na liter „A”. Jedna

18 AIPN BU, sygn. 1572/2340.19 Józef wiat o – (1915–1994) podpu kownik, wicedyrektor Departamentu X MBP. W 1953 r. pod-

czas podró y do Berlina Wschodniego uciek na Zachód. Zamieszka w Stanach Zjednoczonych. Wyst powa w audycjach Radia Wolna Europa zatytu owanych Za kulisami partii i bezpieki.

20 AIPN BU, sygn. 1572/2340, k. 1.21 AIPN Ld, sygn. Pf 10/1009. Dodatkowo w tej jednostce archiwalnej znajduje si schemat struktury

organizacyjnej V Brygady Politycznej z odzi. 22 AIPN BU, sygn. 1572/2344–2353. 23 AIPN BU, sygn. 1174/13.24 Wywiad i kontrwywiad Armii Krajowej, W. Bu hak (red.), Warszawa 2008, s. 424.25 Opisuj c zbiór kartoteczny kontrwywiadu Armii Krajowej, korzysta em z notatki s u bowej Pana

W odzimierza Lechni (maszynopis w zbiorach autora).

Page 353: kontrwywiad II RP

352 Rafa Le kiewicz

cz zosta a przekazana do Instytutu Pami ci Narodowej przez Agencj Bezpiecze stwa Wewn trznego w 2002 r.26 Metra tej cz ci wynosi zaledwie 0,26 mb. Pozosta e materia y pochodz z tzw. worków ewakuacyjnych przekazanych IPN przez Centralne Archiwum MSWiA27. Materia y te zosta y scalone w dwóch ci gach alfabetycznych. Dodatkowo karty poddano wst pnym czynno ciom konserwatorskim. Zosta y one w o one w spe-cjalne „koszulki” chroni ce je przed zniszczeniem i u o one w szußadach kartotecznych.

cznie metra ca ego zbioru kartotecznego wynosi blisko 15 mb. Jak wspomniano powy ej, karty s u o one nazwiskami zgodnie z porz dkiem

alfabetycznym. Informacje by y wpisywane na kartach cienkiego papieru o znor-malizowanym formacie 14,5×10,5cm. Ka da karta by a podzielona na trzy cz ci oddzielone od siebie poziomymi liniami. W górnej cz ci wpisywano dane osobowe tj. imi i nazwisko, dalej adres oraz bli sze dane osobowe. Cz trzecia (najobszerniej-sza) by a przeznaczona na wpisanie informacji o osobie. Informacje te mia y zwykle uporz dkowan i jednolit formu . Zapisywano tre meldunku oraz pseudonim osoby rozpracowuj cej lub przekazuj cej dan wiadomo . W przypadku gdy wp ywa o kilka meldunków dotycz cych tej samej osoby, kart uzupe niano o kolejne wpisy. Zdarza o si równie , e dok adano now . Zwykle informacje by y zapisywane na maszynie do pisania, cho w kartotece znajduj si tak e zapisy odr czne. Warto odnotowa , e te ostatnie by y najcz ciej kaligrafowane.

Generalnie karty z kartoteki Armii Krajowej odnosz si do lat 1940–1943. Informacje w niej zawarte dotycz g ównie osób zamieszka ych w Warszawie lub w miejscowo ciach podwarszawskich. Zdarza si , e w ród kart s równie takie, które dotycz osób z innych regionów Polski, czasowo przebywaj cych na terenie Warszawy. Meldunki odnotowywane w tej kartotece dotycz potwierdzonej lub jedynie podejrzewanej wspó pracy z Niemcami, denuncjowania Polaków czy te dzia alno ci w podziemnych strukturach komunistycznych. Czasami zamieszczano tu tak e inne informacje, które w opinii osób je sporz dzaj cych mog y mie istotne znaczenie dla pracy konspiracyjnej (np. dane o osobach dobrze sytuowanych lub zajmuj cych si nielegalnym handlem itp., które nie znajdowa y si w kr gu podejrzanych o kolaboracj z Niemcami). Na karcie zwykle wpisywano dat przekazania informacji i pseudonim ród a, które j przekaza o. Na zako czenie tej krótkiej charakterystyki warto doda , e w omawianej kartotece oprócz kart oryginalnych znajduj si równie ich odpisy

sporz dzone w Ministerstwie Bezpiecze stwa Publicznego w 1950 r. W grupie materia ów zwi zanych z dzia alno ci kontrwywiadu Armii Krajowej

w okresie II wojny wiatowej na szczególn uwag zas uguj dokumenty b d ce wyni-kiem pracy operacyjnej komórek Armii Krajowej z terenu Warszawy i województwa warszawskiego. S to m.in. kilkutomowe wykazy funkcjonariuszy Gestapo, cz onków NSDAP, andarmerii i osób wyst puj cych w materia ach archiwalnych okresu okupa-cji rozpracowywanych przez wywiad i kontrwywiad AK28.

Warto równie zwróci uwag na kopi instrukcji kontrwywiadowczej Armii Krajowej z okresu II wojny wiatowej przechowywan w zasobie warszawskiego archiwum IPN29.

26 Przekazanie zbioru do zasobu centrali IPN nast pi o na podstawie spisu zdawczo-odbiorczego nr 01290, poz. 26.

27 AIPN BU, sygn. 2450.28 AIPN BU, sygn. 200/1, t. 1–5.29 AIPN BU, sygn. 0255/342, t. 3. Brak daty wydania instrukcji.

Page 354: kontrwywiad II RP

ród a do historii polskiego kontrwywiadu w zasobie archiwalnym IPN 353

Bezpo rednio o dzia aniach kontrwywiadu AK w okresie wojny traktuj raporty i imienne wykazy zwi zane z funkcjonowaniem ruchu komunistycznego na terenie okr gu warszawskiego. Nie s to jednak dokumenty oryginalne, a jedynie odpisy z oryginalnych akt zgromadzone przez komunistyczn bezpiek . Dodatkowo w oma-wianej jednostce archiwalnej znajduj si protoko y przes ucha o nierzy AK z okresu powojennego, dotycz ce ich aktywno ci podczas okupacji30.

Ostatni grup materia ów, z oczywistych wzgl dów najliczniej reprezentowan w zasobie archiwalnym Instytutu Pami ci Narodowej, s szeroko rozumiane akta rozpracowa operacyjnych prowadzonych przez cywilne i wojskowe struktury komu-nistycznej bezpieki wobec osób zaanga owanych w prac na rzecz kontrwywiadu II RP oraz kontrwywiadu z okresu II wojny wiatowej.

Zarówno resort bezpiecze stwa publicznego czy pó niej Ministerstwo Spraw Wewn trznych, jak i wojskowe struktury bezpiecze stwa w postaci Informacji Wojskowej przekszta conej nast pnie w Wojskow S u b Wewn trzn prowadzi y, poczynaj c od prze omu lat 1944/45 nawet po lata 80. XX w., aktywne rozpracowa-nia, a pó niej obserwacje, osób dzia aj cych w strukturach kontrwywiadu w okresie dwudziestolecia mi dzywojennego i II wojny wiatowej. Ludzie ci byli poddawani represjom politycznym, cz sto skazywano ich na kar mierci. Po tzw. odwil y z 1956 r. uwa ano ich za „element politycznie podejrzany” i obejmowano prewencyjn kontrol operacyjn .

Szczególnie w pierwszym dziesi cioleciu tzw. Polski ludowej w adzom bezpiecze -stwa zale a o na ustaleniu jak najwi kszej liczby osób pracuj cych dla kontrwywiadu i wywiadu II RP – zarówno jako etatowi funkcjonariusze, jak i o nierze oraz wspó pra-cownicy tych struktur. Bezpieka odtwarza a te schemat organizacyjny, zakres zada i obszary zainteresowa komórek kontrwywiadu. Wszystkie tego typu dzia ania znajduj swoje odbicie w materia ach archiwalnych komunistycznych organów bezpiecze stwa przechowywanych obecnie w archiwach IPN.

W ród akt komunistycznej bezpieki na uwag zas uguje przede wszystkim sprawa obiektowa o kryptonimie „Targowica”, dotycz ca rozpracowania funkcjonariuszy i wspó pracowników wywiadu i kontrwywiadu II RP31. Sprawa ta mia a charakter ogól-nopolski, a w archiwach IPN zachowa y si dziesi tki tomów zawieraj cych ustalenia MBP32. Materia ten jest niezwykle ciekawy, cho bez w tpienia wymaga daleko id cej ostro no ci w jego ocenie.

30 AIPN BU, sygn. 1572/1331.31 AIPN BU, sygn. 1572/937 i inne. Raport o wszcz cie rozpracowania obiektowego pochodzi

z 18 VI 1949 r. Zosta zatwierdzony przez dyrektora Departamentu I p k. Stefana Antosiewicza 14 VII 1949 r. Wcze niej resort bezpiecze stwa prowadzi kilka innych rozpracowa , w tym m.in. o kryptonimach „Paj k 39”, „Ofensywa I” i „Zwiad”, które ostatecznie zosta y scalone w ramach sprawy „Targowica”, prowadzonej w latach 1949–1955. Jak podaje Pawe Skubisz, wed ug danych statystycznych MBP za lata 1950–1953 zidentyÞkowano blisko 7,5 tys. pracowników i wspó pracowników s u b specjalnych z okresu mi dzywojennego. Ponad 1,8 tys. to osoby pracuj ce lub wspó pracuj ce z „dwójk ”, 4,7 tys. osób znano z nazwiska, ale nie odnaleziono ich na terenie Polski, podobnie jak oko o jednego tysi ca funkcjonariuszy Policji Pa stwowej, Stra y Granicznej oraz KOP. Szerzej zob. P. Skubisz, Na tropie „dwójkarzy” [online], http://www.panstwo.net/1206-na-tropie%E2%80%9Edwojkarzy%E2%80%9D [dost p: 6 XI 2012].

32 Obszerna dokumentacja sprawy „Targowica” prowadzonej w ramach powiatów przez terenowe urz dy bezpiecze stwa zachowa a si w wielu oddzia ach IPN, przyk adowo w: Archiwum Instytutu Pami ci Narodowej w Bydgoszczy (dalej: AIPN By), sygn. 069/137; AIPN By, sygn. 069/138; AIPN By, sygn. 069/139; AIPN By, sygn. 069/140; AIPN By, sygn. 069/141; AIPN By, sygn. 069/142; AIPN By, sygn. 069/143; AIPN By, sygn. 069/144; AIPN By, sygn. 069/145; AIPN By, sygn. 069/146; AIPN By,

Page 355: kontrwywiad II RP

354 Rafa Le kiewicz

Oprócz dokumentacji dotycz cej sprawy „Targowica” w zasobie IPN zachowa o si wiele innych materia ów maj cych charakter zbiorczych zestawie funkcjonariuszy i o nierzy jednostek policyjnych i wojskowych, w tym o charakterze kontrwy-wiadowczym, opracowanych przez funkcjonariuszy komunistycznych urz dów bezpiecze stwa33.

Podobny charakter maj inne akta b d ce wiadectwem dzia a operacyjnych bezpieki wobec przedwojennych funkcjonariuszy i o nierzy. Ciekawym przyk adem tego typu dokumentów s materia y, które pos u y y do przygotowania wydawnictwa ród owego prezentujacego skal represji stosowanych wobec o nierzy Korpusu

Ochrony Pogranicza oraz funkcjonariuszy przedwojennej Stra y Granicznej. Ksi ka zatytu owana Aparat bezpiecze stwa wobec o nierzy Korpusu Ochrony Pogranicza i funkcjonariuszy Stra y Granicznej zosta a opracowana przez pracowników archiwum Instytutu Pami ci Narodowej oraz funkcjonariuszy Stra y Granicznej34. Zawiera ona 61 dokumentów ukazuj cych skal represji stosowanych wobec osób s u cych w obu formacjach, w tym wobec tych, którzy zajmowali si prac stricte kontrwywiadowcz . S to materia y z lat 1948–1969, pochodz ce w znakomitej wi kszo ci z zasobów Biura Udost pniania i Archiwizacji Dokumentów w Warszawie. W cz ci s to materia y z przywo anej powy ej sprawy obiektowej o kryptonimie „Targowica”.

Spo ród innych materia ów zwi zanych z rozpracowywaniem polskich s u b specjalnych okresu II RP warto wymieni tzw. album „dwójkarzy” i „KOP-istów”

sygn. 069/147; AIPN By, sygn. 069/148; AIPN By, sygn. 069/149; AIPN By, sygn. 069/150; AIPN By, sygn. 069/151; Archiwum Instytutu Pami ci Narodowej w Krakowie (dalej: AIPN Kr), sygn. 075/14; AIPN Kr, sygn. 075/110; Archiwum Instytutu Pami ci Narodowej w Poznaniu (dalej: AIPN Po), sygn. 0038/11; AIPN Po, sygn. 003/68; AIPN Po, sygn. 003/69; AIPN Po, sygn. 003/70; AIPN Po, sygn. 003/72; AIPN Po, sygn. 003/73; AIPN Po, sygn. 003/74; AIPNPo, sygn. 003/75; AIPN Po, sygn. 003/76; AIPN Po, sygn. 003/77; AIPN Po, sygn. 003/78; AIPN Po, sygn. 003/79; AIPN Po, sygn. 003/80; AIPN Po, sygn. 003/81; AIPN Po, sygn. 003/82; AIPN Po, sygn. 003/83; AIPN Po, sygn. 003/84; AIPN Po, sygn. 003/85; AIPN Po, sygn. 003/86; AIPN Po, sygn. 003/87; AIPN Po, sygn. 003/88; AIPN Po, sygn. 003/89; AIPN Po, sygn. 003/90; AIPN Po, sygn. 003/91; AIPN Po, sygn. 003/92; AIPN Po, sygn. 003/93; AIPN Po, sygn. 003/94; AIPN Po, sygn. 003/95; AIPN Po, sygn. 003/96; AIPN Po, sygn. 003/97; AIPN Po, sygn. 003/98; AIPN Po, sygn. 003/99. Liczne materia y dotycz ce tej sprawy zachowa y si równie w archiwum centrali IPN w Warszawie. W ród nich mo na wymieni dokumentacj o sygnaturach: AIPN BU, sygn. 1572/943; AIPN BU, sygn. 1572/945; AIPN BU, sygn. 1572/946; AIPN BU, sygn. 1572/953; AIPN BU, sygn. 1572/956; AIPN BU, sygn. 1572/961; AIPN BU, sygn. 1572/973; AIPN BU, sygn. 1572/976; AIPN BU, sygn. 1572/980 i inne.

33 AIPN BU, sygn. 1572/2315, Funkcjonariusze Policji Pa stwowej i Oddzia u II Sztabu G ównego wiadcz cy przeciwko dzia aczom komunistycznym i Bia oruskiej W o cia sko-Robotniczej Hromadzie na

terenie woj. wile skiego. Spis imienny (1953 r.); AIPN BU, 1572/2335, Policja Pa stwowa – komendanci i funkcjonariusze s u by ledczej. Wykazy sporz dzone przez CA MBP (1952–1953) – wykazy znajduj ce si w aktach zawieraj nast puj ce dane: nazwisko, imi , pe nion funkcj , miejscowo , rok (wst pienia do s u by – przyp. aut.); AIPN BU, sygn. 1572/2337, Byli pracownicy i wspó pracownicy Ekspozytury Wydzia u IV „Defa” i Policji Pa stwowej (Brygady Polityczne), którzy zamieszkiwali po wojnie w woj. wroc awskim (1948–1952) – wykazy imienne zawieraj nast puj ce dane: nazwisko, imi , dat i miejsce urodzenia, zajmowane stanowisko, w jakim okresie (tj. w jakim okresie zajmowano ostatnie stanowisko – przyp. aut.), ostatnie miejsce zamieszkania i pracy, uwagi; AIPN BU, sygn. 1572/3522, Policja Pa stwowa. Wykazy funkcjonariuszy w latach 1923–1939.

34 Sk ad komitetu redakcyjnego stanowi : Krzysztof Gaw da, Miros aw Hakiel (Stra Graniczna), Rafa Le kiewicz, Zbigniew Nawrocki, Pawe Skubisz (Instytut Pami ci Narodowej). Wst p napisa Pawe Skubisz. Wybór dokumentów i opracowanie Agnieszka Chrzanowska, Stanis aw Koller, Magdalena Ko cia ska, Wojciech Kujawa, Krzysztof Langowski, Marcin Majewski, Sebastian Pilarski, Pawe Skubisz, Daria Wolska. Publikacja z o ona do druku, uka e si w 2013 r.

Page 356: kontrwywiad II RP

ród a do historii polskiego kontrwywiadu w zasobie archiwalnym IPN 355

opracowany w 1952 r., a zawieraj cy liczne reprodukcje zdj oÞcerów Oddzia u II oraz Korpusu Ochrony Pogranicza35.

Analizuj c inne materia y wytworzone przez wojskow bezpiek , warto wymie-ni tak e tzw. skorowidz „dwójkarzy” i „KOP-istów” opracowany przez G ówny Zarz d Informacji Wojska Polskiego w 1952 r.36, b d cy uzupe nieniem wspomnianego powy ej albumu. Kolejnym niezwykle interesuj cym dokumentem jest Ksi ka opra-cowanych zespo ów akt archiwum „dwójki”, przygotowana przez Wydzia I Oddzia u VII GZI MON37. Zawiera ona charakterystyk archiwaln spu cizny pozostawionej przez komórki Oddzia u II, które przetrwa y wojn i znalaz y si w dyspozycji komu-nistycznych s u b wojskowych.

O dzia alno ci „dwójki” traktuje równie wielokrotnie powielony i przez to licznie reprezentowany w archiwach IPN skrypt zatytu owany Z dziejów „dwójki” przygoto-wany w 1973 r.38 Podobny charakter jak wspomniane powy ej opracowanie maj inne zwarte materia y problemowe. Dla przyk adu wystarczy wymieni : Dzia alno MSW i policji politycznej (Defensywy) w Polsce przedwrze niowej (Warszawa 1955)39; Urz d

ledczy Województwa l skiego. Organizacja, formy pracy, stosunek do komunistów. Ekspozytura SRI w Katowicach. Opracowania, schematy organizacyjne (Warszawa 1949)40; Organizacja W adz Bezpiecze stwa na terenie Warszawy do 1939 r. (Warszawa 1948)41; Policja – dzia alno defensywy 42; Aparat bezpiecze stwa i wywiadu Polski Przedwrze niowej (Warszawa 1949)43; Inspiracja – metody dzia ania organów wywiadu i kontrwywiadu (wybór materia ów Oddzia u II Sztabu G ównego z lat 1926–1929) (materia opracowany w Centralnym Archiwum MSW w 1962 r.)44.

Organy bezpiecze stwa pa stwa stara y si te odtworzy struktur organizacyjn przedwojennych s u b kontrwywiadowczych. W aktach bezpieki tego typu materia y s do licznie reprezentowane. Ich warto merytoryczna jest dyskusyjna, cho raczej niewielka. Pokazuje jednak stopie i kierunki zainteresowa bezpieki45.

W okresie powojennym komunistyczne organy bezpiecze stwa pa stwa inte-resowa y si równie osobami zaanga owanymi w dzia alno kontrwywiadowcz w okresie II wojny wiatowej. Zachowa y si akta rozpracowa osób dzia aj cych w strukturach AK. Ciekawym przyk adem s akta sprawy obiektowej o kryptonimie „Burza” realizowanej w latach 1949–1971 przez pozna sk bezpiek , dotycz cej by ych cz onków Kedywu zamieszka ych po wojnie na terenie województwa pozna skiego46.

35 AIPN BU, sygn. 844/8.36 AIPN BU, sygn. 844/7.37 AIPN BU, sygn. 01758/5.38 AIPN BU, sygn. 00427/152.39 IPN BU, sygn. 0297/43, t. 75 i 76. W zasobie archiwalnym IPN na terenie ca ego kraju znajduje si

wiele egzemplarzy tego opracowania. 40 AIPN BU, sygn. 1572/890.41 AIPN BU, sygn. 1572/985 – dodatkowo opracowywane s schematy organizacyjne. 42 AIPN BU, sygn. 01521/221.43 AIPN BU, sygn. 01304/333. Materia opracowany przez kpt. Gutowskiego z Departamentu I,

Wydzia VI. Ten sam materia znajduje si pod sygnatur AIPN BU, sygn. 1572/1143.44 AIPN BU, sygn. 01335/182. 45 Dla przyk adu mo na wymieni nast puj ce jednostki archiwalne zawieraj ce schematy

organizacyjne jednostek Oddzia u II Sztabu G ównego WP, Policji Pa stwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza i Stra y Granicznej: AIPN BU, sygn. 1174/33 oraz AIPN BU, sygn. 1572/2328.

46 AIPN Po, sygn. 003/389.

Page 357: kontrwywiad II RP

356 Rafa Le kiewicz

Jako interesuj cy przyk ad zainteresowania dzia alno ci kontrwywiadu AK mo na wymieni akta zatytu owane Dokumenty antykomunistycznej, antylewicowej dzia alno ci wywiadu i kontrwywiadu AK w okresie okupacji przechowywane w war-szawskim archiwum IPN47.

Podsumowuj c, nale y stwierdzi , e przedstawiony powy ej przegl d materia-ów dotycz cych kontrwywiadu II RP oraz czasów II wojny wiatowej znajduj cych

si w archiwach Instytutu Pami ci Narodowej wiadczy o tym, e archiwa IPN maj do zaoferowania badaczom historii polskiego kontrwywiadu wiele interesuj cych dokumentów. Jako unikatowe nale y bez w tpienia traktowa obie scharakteryzowane w niniejszym artykule kartoteki, tj. Kartotek Oddzia u II Sztabu Generalnego z lat 1920–1921 oraz Kartotek kontrwywiadu Armii Krajowej z lat 1940–1943. Niezwykle cenne s równie inne materia y b d ce wytworem struktur polskiego kontrwywiadu, takie jak sprawozdania i opracowania problemowe dotycz ce bia oruskiego i litew-skiego ruchów narodowych czy te likwidacji struktur centralnych Komunistycznej Partii Polski w Warszawie. Warto ciowe s równie kolekcje zdj dokumentuj cych obsad personaln poszczególnych jednostek, m.in. przywo anego powy ej Wydzia u

ledczego krakowskiej Policji Pa stwowej. Tego typu dokumenty winny by trakto-wane jako istotny materia uzupe niaj cy do archiwaliów, które znajduj si w innych archiwach, np. w Archiwum Akt Nowych czy w Centralnym Archiwum Wojskowym.

Dla badacza historii kontrwywiadu cenne s równie archiwalia komunistycznej bezpieki. Pozwalaj one uzupe ni wiedz na temat wojennych i powojennych losów funk-cjonariuszy i o nierzy struktur kontrwywiadu II RP. W materia ach MBP i MSW mo na znale równie wiele ciekawych, wymagaj cych oczywi cie krytycznej oceny, informacji na temat obsady personalnej poszczególnych komórek organizacyjnych wchodz cych w sk ad jednostek polskiego kontrwywiadu. Jest to o tyle wa ne, e badacze cz sto borykaj si z brakiem dokumentów, które w wyniku wojennej zawieruchy albo zagin y, albo zosta y zniszczone. Z tego powodu nierzadko brakuje podstawowych danych dotycz cych liczebno ci i imiennej obsady poszczególnych jednostek. Niepe ne s tak e informacje dotycz ce podejmowanych dzia a operacyjnych. Z uwagi na szczególne wysi ki i zain-teresowanie komunistycznej bezpieki struktur organizacyjn kontrwywiadu, lud mi dzia aj cymi w jego szeregach oraz ich aktywno ci , rezultaty pracy historyków mog by istotnym uzupe nieniem, a czasem nawet ród em podstawowej wiedzy.

Nie sposób w krótkim opracowaniu maj cym charakter komunikatu zaprezen-towa wszystkich archiwaliów zwi zanych z tematyk zasygnalizowan w tytule artyku u. Dlatego na zako czenie pozwol sobie na konkluzj o charakterze general-nym, która sprowadza si do tego, aby podj wysi ek opracowania szczegó owego informatora o materia ach archiwalnych dotycz cych polskiego kontrwywiadu z okresu Polski mi dzywojennej oraz II wojny wiatowej. W informatorze tym powinny si zna-le dane pochodz ce ze wszystkich polskich archiwów, zarówno tych wchodz cych w sk ad sieci archiwów pa stwowych, jak i archiwów wyodr bnionych. Do wspó pracy przy opracowywaniu takiego informatora nale y zaprosi równie polskie o rodki archiwalne dzia aj ce poza granicami Rzeczpospolitej. Chodzi tu szczególnie o archiwa instytucji zrzeszonych w MAB (Muzea, Archiwa i Biblioteki polskie na Zachodzie)48. Wydaje si zasadne, aby pracami zespo u przygotowuj cego taki informator pokiero-wali przedstawiciele Centralnego O rodka Szkolenia ABW.

47 AIPN BU, sygn. 01334/355.48 Szerzej zob. http://www.mabpz.org/ [dost p: 27 XII 2012].

Page 358: kontrwywiad II RP

Materia y do „BibliograÞi Historii Polskich S u b Specjalnych” 357

Ryszard Oleszkowicz

Materia y do „BibliograÞi Historii Polskich S u b Specjalnych”

Dwadzie cia trzy lata po przemianach politycznych polska nauka historyczna mo e poszczyci si znacz cymi osi gni ciami w zakresie bada nad histori polskich s u b specjalnych, w tym szczególnie nad polskim wywiadem i kontrwywiadem okresu II Rzeczpospolitej. Wydane w latach 1967–1990–2013 pozycje dotycz ce tej tematyki obejmuj kilkaset wydawnictw zwartych oraz kilka tysi cy artyku ów. Potrzeba opracowania bibliograÞi rejestruj cej dorobek w tym zakresie jest wi c bezsporna. Tego zadania podj a si Agencja Bezpiecze stwa Wewn trznego w ramach zaini-cjowanych dzia a maj cych na celu opracowanie historii polskich s u b specjalnych, w szczególno ci historii polskiego kontrwywiadu.

Do 1990 r. publikowanie opracowa dotycz cych polskiego wywiadu i kontr-wywiadu oraz pisanie o polskich s u bach specjalnych okresu Polskiego Pa stwa Podziemnego by o zakazane; w niektórych dekadach PRL-u nie ukazywa y si adne publikacje po wi cone tej tematyce. W polskiej historiograÞi do 1990 r. nie pojawia y si wyniki bada dotycz ce na przyk ad dzia alno ci Oddzia u II Sztabu Generalnego (G ównego) ani opracowania naukowe na temat dzia a operacyjnych prowadzonych przez policyjn defensyw czy odnosz ce si do rozpoznania wywiadowczego prowa-dzonego przez struktury ochrony granic. W powojennej rzeczywisto ci przez d ugie lata by o te zakazane publikowanie nawet wzmianek na temat twórcy i dowódcy Armii Krajowej – genera a dywizji Stefana Roweckiego „Grota” (który od 2003 r. jest patronem Centralnego O rodka Szkolenia ABW w Emowie), a tak e na temat komórek wywiadu, kontrwywiadu i dywersji Armii Krajowej.

Do 1990 r. w PRL dzia a G ówny Urz d Kontroli Publikacji i Widowisk1 pe ni cy funkcj organu cenzorskiego. Jednym z jego g ównych zada by a ochrona tajemnicy pa stwowej i wojskowej, przez co rozumiano mi dzy innymi zakaz publikowania rze-telnych materia ów historycznych odno nie do stosunków Polska–ZSRR (w tym zakaz pisania o zbrodni katy skiej), a nawet niektórych aspektów relacji Rzeczpospolita

1 Cenzura w PRL dzia a a w latach 1944–1990, przez kilka dekad jako G ówny Urz d Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, który podlega bezpo rednio premierowi PRL (w latach 1944–1946 by cz ci sk adow MSW) i dzia a w sposób niejawny. Jedynym ladem ingerencji cenzorskiej by oznacznik literowo-cyfrowy identyÞkuj cy cenzora, zamieszczany w stopce redakcyjnej ka dej publikacji lub na marginesie ka dego druku akcydensowego. Centrala Urz du mie ci a si w Warszawie przy ul. Mysiej, w miastach wojewódzkich dzia a y natomiast terenowe UKPPiW. W 1981 r. zmieniono nazw na G ówny Urz d Kontroli Publikacji i Widowisk i wprowadzono mo liwo odwo ywania si od decyzji cenzorskich do NSA. Peerelowska cenzura dzia a a w sprzeczno ci z formalnie obowi zuj cym prawem, ami c swobody obywatelskie wyra one zw aszcza w konstytucji PRL (która obowi zywa a w latach

1952–1997). Zob.: Z. Romek, Cenzura a nauka historyczna w Polsce 1944–1970, Warszawa 2010, Neriton. W 1977 r. cenzor krakowskiego oddzia u GUKPPiW Tomasz Strzy ewski wywióz do Szwecji przepisan r cznie Ksi g Zapisów i Zalece GUKPPiW (zob.: P. Misior, Ja, Tomasz Strzy ewski. O cenzurze i cenzorach, Kraków 1997, Leon Bonet). Materia ten by tak pora aj cy, e na pocz tku nie uwierzono w jego autentyczno . Eugeniusz Smolar, redaktor naczelny wydawanego w Londynie pisma „Aneks”, okre li go jako „dynamit polityczny”, ale ostatecznie postanowi go wyda (T. Strzy ewski, Czarna ksi ga cenzury PRL, Londyn 1977, Aneks). Ksi ka wywo a a du e poruszenie w Polsce i na wiecie oraz przyczyni a si do zdynamizowania dzia a opozycji w Polsce, a problem ograniczenia cenzury pojawi si w robotniczych postulatach strajkowych w sierpniu 1980 r.

Page 359: kontrwywiad II RP

358 Ryszard Oleszkowicz

Polska–Rosja. Ponadto cis e obostrzenia dotyczy y publikowania materia ów histo-rycznych na temat funkcjonowania s u b specjalnych II Rzeczypospolitej, zarówno w okresie niepodleg o ci Polski (lata 1918–1939), jak i podczas niemieckiej i rosyjskiej okupacji w latach 1939–1945. Peerelowska cenzura zwalnia a do druku (poddawane zwykle wcze niej autocenzurze i cenzurowane instytucjonalnie przez wydawnictwa) artyku y naukowe publikowane w niskonak adowych czasopismach wojskowych oraz te, które mia y wyd wi k propagandowy i którym daleko by o do historycznej rzetelno ci.

Mimo tych ogranicze , w okresie PRL ukazywa y si pionierskie opracowania historyczne podejmuj ce problematyk funkcjonowania polskiego wywiadu i kontr-wywiadu w okresie do 1945 r. Pierwsze znacz ce publikacje po wi cone tej tematyce (wydane w kraju), drukowane w nak adzie umo liwiaj cym ich zaprezentowanie szerokiemu gronu czytelników, opublikowano na prze omie lat 60. i 70. XX wieku. Nale do nich:

– Bitwa o tajemnice: s u by wywiadowcze Polski i Niemiec 1922–1939 W adys awa Kozaczuka, wydana w 1967 r. przez wydawnictwo Ksi ka i Wiedza2,

– Dzia alno Abwehry na terenie Polski 1933–1939 Leszka Gondka, wydana w 1971 r. przez wydawnictwo MON3,

– Wywiad polski w III Rzeszy 1933–1939. Zarys struktury, taktyki i efektów obronnego dzia ania, równie autorstwa Leszka Gondka, wydany w 1978 r. przez wydawnictwo MON4,

– W kr gu Enigmy, publikacja W adys awa Kozaczuka, wydana w 1979 r. przez wydawnictwo MON5,

– ycie na kraw dzi. Wspomnienia o nierzy antyhitlerowskiego wywiadu W adys awa Kozaczuka, wydane w 1980 r. przez wydawnictwo Czytelnik.

Mimo ingerencji cenzorów (ukrytych we wspomnianych wy ej publikacjach m.in. pod kryptonimami M-14, C-3, C-50 oraz A-4), wymienione pozycje prezentowa y cenn jak na ówczesne czasy wiedz dotycz c podstaw dzia ania polskich s u b specjalnych okresu II RP, w tym polskiego kontrwywiadu – ale tylko na kierunku niemieckim. W tym miejscu nale y wspomnie , e w 1983 r. Pa stwowe Wydawnictwo Naukowe wyda o prac Tomasza Szaroty pt. Stefan Rowecki „Grot”, która by a pierwsz naukow biograÞ dowódcy Armii Krajowej. W pracy tej znalaz y si liczne odniesienia do dzia-alno ci wywiadu i kontrwywiadu Polskiego Pa stwa Podziemnego6.

Badanie historii polskich s u b specjalnych nieskr powane restrykcjami cenzury rozpocz o si na prze omie roku 1989 i 1990. Pionierami, którzy opublikowali w Polsce pierwsze opracowania naukowe po wi cone tej tematyce (konkretnie s u bom specjal-nym II RP) byli Henryk wi k, Andrzej Misiuk, Andrzej Pep o ski, a tak e Jerzy Gaul, którego badania skupi y si na dzia alno ci wywiadowczo-informacyjnej obozu

2 W pó niejszych wydaniach cezury okre lono w przedziale 1918–1939. Kolejne wydania ksi ki Kozaczuka ukazywa y si w 1969, 1975, 1979 oraz w 1999 r. Ca kowity nak ad wszystkich wyda w okresie PRL si gn ok. 100 tys. egzemplarzy.

3 Wydanie II poprawione i uzupe nione w 1974 r., w 10-tysi cznym nak adzie.4 Wydanie II w 1982 r., w 20-tysi cznym nak adzie.5 Wydana w 40-tysi cznym nak adzie.6 Wydanie II tej e pozycji ukaza o si w 100-tysi cznym nak adzie w 1985 r.

Page 360: kontrwywiad II RP

Materia y do „BibliograÞi Historii Polskich S u b Specjalnych” 359

niepodleg o ciowego w latach 1914–19187 oraz Jerzy D ugajczyk badaj cy dzia ania s u b specjalnych na l sku Cieszy skim w latach 1919–19398.

Swój wk ad w publikowanie wyników bada wspomnianych historyków wnios y cywilne s u by specjalne III RP, tj. powsta y w 1990 r. Urz d Ochrony Pa stwa, które umo liwi y udost pnienie funkcjonariuszom UOP pi ciu opracowa naukowych wy ej wymienionych autorów, tj:1) Dzia alno ci wywiadu sowieckiego na polskim pograniczu w latach trzydziestych,

H. wi ka (wydanej w 1994 r. przez UOP),2) Zarysu dzia alno ci wywiadu litewskiego na polskim pograniczu w latach trzydzie-

stych, równie autorstwa H. wi ka (wydanego w 1994 r. przez UOP),3) S u b specjalnych w II Rzeczypospolitej 1918–1939. Powstanie, rozwój organiza-

cyjny, kierunki dzia ania, rola w pa stwie A. Misiuka (wydanych w 1994 r. przez UOP),

4) Organizacji i dzia alno ci Referatu „Wschód” Oddzia u II Sztabu G ównego WP A. Pep o skiego (wydanej w 1994 r. przez UOP),

5) Zwalczania niemieckich s u b specjalnych na ziemiech zachodnich i pó nocnych II Rzeczypospolitej H. wi ka (wydanego w 1998 r. przez UOP).

Ka da z wy ej wymienionych pozycji zawiera a wykazy róde i literatury, które by y wówczas jednymi z pierwszych rzetelnych zestawie obejmuj cych podstawow bibliograÞ odnosz c si do historii s u b specjalnych II RP.

Jak pisz redaktorzy czasopisma „Polska BibliograÞa Wojskowa”, celem wspó -czesnych nauk wojskowych jest m.in. popularyzowanie w spo ecze stwie – zw aszcza w ród elit naukowych i studentów – wiedzy o bezpiecze stwie narodowym9. Na u k i woj s kowe s wspó cze nie rozumiane jako podstawowa i wiod ca cz nauki o pa stwie, obejmuj ca dzia alno naukow i system wiedzy naukowej o organizacji spo ecze stwa, zasobów i terytorium do ochrony i obrony narodowej – jako podstawy tworzenia bezpiecze stwa narodowego, b d cego najwy sz , egzystencjaln warto ci i potrzeb narodow oraz priorytetem w dzia alno ci pa stwa10. W ostatnich latach na wielu publicznych i prywatnych wy szych uczelniach zosta y utworzone kierunki-zwi zane z kszta ceniem w zakresie bezpiecze stwa narodowego. Celem tych uczelni jest popularyzowanie problematyki zwi zanej z ogólnie poj tym bezpiecze stwem przez wspó czesne nauki wojskowe i nauki o bezpiecze stwie narodowym. Z do wiad-czenia Centralnego O rodka Szkolenia ABW w Emowie wynika, e cz sto w pracach bronionych na wspomnianych kierunkach jest wykorzystywana literatura dotycz ca s u b specjalnych – czy to s u b II, czy III RP – cho w tym ostatnim przypadku w stopniu niewielkim.

W dzia ania zwi zane z poszerzaniem wiedzy na temat bezpiecze stwa narodo-wego aktywnie w cza si równie Agencja Bezpiecze stwa Wewn trznego. Od 2009 r. wydawany jest „Przegl d Bezpiecze stwa Wewn trznego”, pó rocznik prezentuj cy

7 Zob.: J. Gaul, Dzia alno Oddzia u Wywiadowczego przy Departamencie Wojskowym Naczelnego Komitetu Narodowego 1914–1915, „Przegl d Historyczny” 1994, t. 85, z. 3, s. 255–264.

8 J. D ugajczyk, Tajny front na granicy cieszy skiej. Wywiad i dywersja w latach 1919–1939, Katowice 1993.

9 Zob.: A. Skrabacz, Wst p, w: „Polska BibliograÞa Wojskowa” 2008, t. 72, z. 4, s. 7. Kwartalnik „Polska BibliograÞa Wojskowa”, wydawany przez Centraln Bibliotek Wojskow od 1921 r., ukazywa si do roku 2009 (nr 3/4) w tradycyjnej formie papierowej; od pierwszego numeru za rok 2010 ukazuje si w formie elektronicznej i jest dost pny w serwisie internetowym CBW.

10 Zob.: A. Skrabacz, Wst p…, s. 7.

Page 361: kontrwywiad II RP

360 Ryszard Oleszkowicz

problematyk zwi zan z ogólnie poj tym bezpiecze stwem pa stwowym (do po owy 2013 r. ukaza o si 8 numerów podstawowych tego czasopisma oraz 4 numery specjalne), a od 2011 r. jest organizowany konkurs szefa ABW na najlepsz prac licencjack i magistersk dla absolwentów kierunków studiów zwi zanych z bezpiecze stwem narodowym.

W nurt opisanych dzia a wpisuje si tak e opracowanie przez Centralny O rodek Szkolenia ABW „BibliograÞi Historii Polskich S u b Specjalnych”. W 2012 r. pracow-nicy O rodka rozpocz li kompleksowe rejestrowanie wydawnictw zwartych i ci g ych w celu zestawienia bie cej bibliograÞi historii polskich s u b. W pierwotnym zamie-rzeniu dzia ania te mia y by skierowane przede wszystkim do s uchaczy szkole korpusowych oraz kursów specjalistycznych COS ABW. W miar uszczegó awiania planu celem zasadniczym sta o si udost pnienie „BibliograÞi…” szerokiemu kr gowi odbiorców, przede wszystkim zajmuj cemu si problematyk bezpiecze stwa narodo-wego – tak w uj ciu wspó czesnym, jak i w perspektywie historycznej, tj. studentom wy szych uczelni, kadrze naukowej oraz dziennikarzom i publicystom. St d zamys , aby t bibliograÞ prowadzi od X wieku, na wzór m.in. „BibliograÞi Historii Polskiej”.

W roku 2012 w COS ABW rozpocz to prace nad katalogowaniem wydawnictw i opracowano pierwsz cz „BibliograÞi…”, zatytu owan Materia y do historii pol-skich s u b specjalnych za okres od X wieku do wspó czesno ci, która stanowi podstaw do dalszych prac. Wst pn wersj Materia ów... opublikowano na stronie intranetowej Agencji Bezpiecze stwa Wewn trznego, w formule bibliograÞi popularyzuj cej. Celem tej publikacji by o udost pnienie funkcjonariuszom ABW podstawowych informacji na temat wydawnictw dotycz cych polskich s u b specjalnych.

Wcze niej rejestracja wydawnictw dotycz cych dzia alno ci polskich s u b spe-cjalnych by a prowadzona w ograniczonym zakresie, zwi zanym z wykorzystaniem publikacji zwartych i periodyków do bie cej pracy analitycznej, analityczno-informa-cyjnej i dydaktycznej, a tak e do innych dzia a wykonywanych przez funkcjonariuszy UOP, a nast pnie ABW, wynikaj cych z ustawy o Urz dzie Ochrony Pa stwa, a tak e z ustawy o Agencji Bezpiecze stwa Wewn trznego oraz Agencji Wywiadu. Pozyskiwano opisy z polskiej bibliograÞi prymarnej (w której dane s rozproszone w poszczególnych dzia ach i rocznikach) lub te sporz dzano opisy na podstawie autopsji. W pracach nad Materia ami… (a docelowo nad „BibliograÞ Historii Polskich S u b Specjalnych”) zmierza si do sporz dzenia mo liwie pe nego rejestru wydanych druków zwartych oraz wa niejszych artyku ów z czasopism naukowych poruszaj cych problematyk bezpiecze stwa pa stwa.

W docieraniu do publikacji zwi zanych z dzia alno ci s u b specjalnych nie-podleg ej RP pomocne okaza y si by zeszyty „Polskiej BibliograÞi Wojskowej”, wydawane od 1921 r. przez Centraln Bibliotek Wojskow . Uk ad rozdzia ów tego czasopisma jest zgodny ze wspó czesn wyk adni nauk wojskowych – z zachowaniem podzia u na dyscypliny, specjalno ci i podspecjalno ci, wyodr bnione w ramach dzia u „Nauki wojskowe”11. „BibliograÞ Historii Polskich S u b Specjalnych” oraz publikowane poni ej Materia y do historii polskich s u b specjalnych uporz dkowano natomiast wed ug kryteriów rzeczowego i chronologicznego.

Materia y… zawieraj w chwili obecnej opracowania ró nej warto ci. Ich analiza pozwala na wst pn orientacj w dotychczasowych osi gni ciach polskiej historio-graÞi w zakresie badania dzia alno ci polskich struktur bezpiecze stwa. Materia y,

11 Tam e.

Page 362: kontrwywiad II RP

Materia y do „BibliograÞi Historii Polskich S u b Specjalnych” 361

o których mowa, s efektem wieloletnich poszukiwa polskich historyków. Mo na stwierdzi , e najbardziej zaawansowane s badania historii wywiadu i kontrwywiadu II Rzeczpospolitej, ale dopracowano si tak e wielu ciekawych syntez na temat dzia al-no ci polskiego wywiadu i kontrwywiadu z okresu II wojny wiatowej.

Materia y do historii polskich s u b specjalnych s opracowywane przy uwzgl d-nieniu cezur czasowych dzia alno ci agend polskiej pa stwowo ci, nazywanych umownie (zw aszcza dla wcze niejszych okresów, sprzed 1918 r.) „s u bami specjal-nymi”. Rzeczowo-chronologiczna przynale no danej pozycji do cz ci ogólnych bibliograÞi wydaje si by najbardziej przejrzysta, prosta i logiczna. W dotychczasowych zestawieniach bibliotecznych, w dzia ach problemowych, nie stosowano podzia ów chronologicznych.

Za podstaw podzia u chronologicznego przyj to funkcjonowanie polskiego, nie-zawis ego aparatu w adzy pa stwowej i prowadzenie przez niego niezale nych od nikogo dzia a – jako warunku sine qua non istnienia polskich s u b specjalnych. Przyj to, e w okresach niewoli narodowej, tj. przy braku suwerenno ci i niefunkcjonowaniu pol-skiego aparatu pa stwowego, a wi c w latach 1795–1918 (po III rozbiorze), 1939–1945 (okupacja niemiecka i sowiecka) oraz 1945–1990 (po konferencji ja ta skiej i pozosta-waniu Polski Ludowej oraz Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w cis ej zale no ci od Zwi zku Radzieckiego) nie funkcjonowa y agendy pa stwowe okre lane jako „polskie s u by specjalne” (cho wówczas by y one tak okre lane, nawet w pi miennictwie).

Poniewa po utracie niepodleg o ci w 1795 r., przez 123 lata braku suwerenno ci, pojawia y si na ziemiach polskich formacje maj ce charakter s u b specjalnych (by y tworzone przez Polaków lub ze znacznym ich udzia em), to w stosownym rozdziale Materia ów… zamieszczono równie informacje o wydarzeniach odnosz cych si do okresu sprzed 1918 r. (w kolejnych edycjach zostan one wyodr bnione w podrozdzia ).

Istnienie i dzia alno (w latach 1939–1945) agend funkcjonuj cych jako s u by specjalne w ramach konspiracyjnego Polskiego Pa stwa Podziemnego oraz Polskich Si Zbrojnych na Zachodzie (jak i na ca ym teatrze II wojny wiatowej, na którym dzia a y formacje podleg e rz dowi RP w Londynie) nale y przypisa do cezur obejmuj cych II Rzeczpospolit .

W Materia ach do bibliograÞi historii polskich s u b specjalnych pi miennictwo odnosz ce si do okresu 1945–1989 jest uwzgl dniane w zakresie dotycz cym historii dzia aj cych na terenie kraju niepodleg o ciowych agend wywiadu i kontrwywiadu organizacji poakowskich oraz organizacji niepodleg o ciowych dzia aj cych w kraju, a tak e agend o charakterze s u b specjalnych dzia aj cych w okresie powojennym na emigracji. W Materia ach…, jak i pó niej w samej „BibliograÞi…”, nie b dzie natomiast uwzgl dniane pi miennictwo odnosz ce si do s u b dzia aj cych po 1945 r. w Polsce Ludowej i w PRL, pomimo opublikowania wielu ksi ek i artyku ów, w których dla tych agend (MBP, UB, MSW, SB, Informacji Wojskowej) stosuje si okre lenia „polskie s u by specjalne”, „polski kontrwywiad”, „polski wywiad”. W zwi zku z obszern lite-ratur , w której poza wszelk w tpliwo udowodniono zale no s u b peerelowskich od s u b Zwi zku Radzieckiego12, wydaje si s uszne odej cie od okre lania s u b spe-cjalnych dzia ajacych na terenie Polski w latach 1944/1945–1990 „polskimi s u bami specjalnymi” oraz do ujmowania ich w historiograÞi na równi ze s u bami II czy III RP.

12 Szersze omówienie literatury dotycz cej przedmiotowej kwestii zob. w: Wspó praca SB MSW PRL z KGB ZSRR w latach 1970–1990. Próba bilansu, Warszawa 2013 (publikacja wydana przez Agencj Bezpiecze stwa Wewn trznego).

Page 363: kontrwywiad II RP

362 Ryszard Oleszkowicz

Ze wzgl du na pe n podleg o s u b PRL s u bom ZSRR w a ciwe powinno by stosowanie okre le p e e r e low s k ie s u b y s p e c j a l n e, s u b y t a j n e PR L, s u b y p e e r e l ow s k i e g o M SW czy te ko n t r w y w i a d / w y w i a d woj s kow y PR L 13. Szczególnie ra co wygl da dodawanie przymiotnika „polskie” do wymie-nionych agend dzia aj cych w latach 1944–1952. Prowadzenie dalszych wnikliwych bada nad histori tajnych s u b dzia aj cych w PRL w okresie 1944/1945–1990 oraz publikowanie ich rezultatów powinno uwzgl dnia nazewnictwo adekwatne do pocho-dzenia tych s u b. Ustawowo do publikowania materia ów dotycz cych dzia alno ci na terenie Polski w latach 1939–1990 agend o charakterze s u b specjalnych podleg ych wrogim pa stwowo ciom jest zobowi zany Instytut Pami ci Narodowej – Komisja

cigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. IPN prowadzi tak e w tym zakresie selektywne bibliograÞe publikacji obejmuj cych powy sz tematyk 14.

W chwili obecnej Materia y do historii polskich s u b specjalnych za okres od X wieku do wspó czesno ci rejestruj druki zwarte, wybrane artyku y z czasopism naukowych, w tym przede wszystkim wojskowych oraz z dziedziny nauk o bezpiecze -stwie narodowym, a tak e wa niejsze polonica. Przy doborze artyku ów zastosowano selekcj merytoryczn , uwzgl dniaj c ich walory poznawcze. Materia y… gromadz pozycje dotycz ce s u b specjalnych, opublikowane po roku 1990, po zniesieniu kon-troli druków dokonywanych przez G ówny Urz d Kontroli Publikacji i Widowisk. Od powy szej zasady uczyniono jednak wyj tki – zamieszczono tu tak e pozycje, które pomimo ingerencji peerelowskiej cenzury, s cenne ze wzgl du na zawarto meryto-ryczn . Odnosi si to zasadniczo do pozycji wydawanych od 1967 r.

Opisy bibliograÞczne w Materia ach… sporz dzono odpowiednio do ró nego rodzaju publikacji. S one w wi kszo ci przypadków dokonane na podstawie autopsji – poprzez wykorzystanie zasobów Biblioteki Agencji Bezpiecze stwa Wewn trznego (zasoby Biblioteki ABW to obecnie oko o 40 tys. woluminów pochodz cych cznie ze zbioru jawnego i niejawnego) oraz wszystkich dost pnych wydawnictw biblio-graÞcznych („Przewodnik BibliograÞczny”, „BibliograÞa Zawarto ci Czasopism”, „BibliograÞa Historii Polskiej”, „Polska BibliograÞa Wojskowa”, bibliograÞa „Polonica zagraniczne” i in.).

W obr bie katalogowego uk adu dzia owego zawieraj cego informacje na temat publikacji dotycz cych dzia alno ci polskich s u b specjalnych zastosowano szeregowanie alfabetyczne. Opis bibliograÞczny jest poprzedzony has em autorskim, a w przypadku prac zbiorowych wyszczególniono tytu dzie a – w celu uzyskania podstawy szeregowania alfabetycznego. Struktur opisu tworz strefy: tytu u, odpowie-dzialno ci (autorstwa), adresu wydawniczego i opisu Þzycznego. W opisie artyku ów z czasopism adres wydawniczy jest zast piony przez cytat wydawnicz , zawiera-j c informacj o ródle publikacji. Has a przedmiotowe15 zestawiano na podstawie

13 PRL by a cz ci Imperium Sowieckiego, którego s u by nie mia y adnych ogranicze w gromadzeniu informacji i przeprowadzaniu na terytorium swego satelity operacji specjalnych. Symbolem tego stanu rzeczy jest fakt, i cz centralnych kartotek bezpieki by a prowadzona z uk adem zgodnym z alfabetem rosyjskim, przy fonetycznym zapisie nazwisk. Zob.: H. G bocki, Policja tajna przy robocie. Z dziejów pa stwa policyjnego w PRL, Kraków 2005, s. 12.

14 Por.: Ksi ga bezprawia. Akta normatywne kierownictwa resortu bezpiecze stwa publicznego (1944–1956), B. Kopka (wyb. i oprac.), Warszawa 2011.

15 W roboczej wersji materia ów opis bibliograÞczny jest uzupe niony o pole informuj ce o sygnaturze Biblioteki Agencji Bezpiecze stwa Wewn trznego, np. [BABW sygn. 6859].

Page 364: kontrwywiad II RP

Materia y do „BibliograÞi Historii Polskich S u b Specjalnych” 363

S ownika j zyka hase przedmiotowych pi miennictwa wojskowego oraz S ownika j zyka hase przedmiotowych Biblioteki Narodowej.

Uzupe nieniem wi kszo ci opisów bibliograÞcznych s has a przedmiotowe dostarczaj ce informacji o zawarto ci tre ciowej rejestrowanej pozycji. W niektórych przypadkach opis jest poszerzony o stref (abstrakt) „opis” lub (oraz) „spis tre ci”, które – bior c pod uwag ewentualne potrzeby i zainteresowania odbiorców, jakimi s przede wszystkim funkcjonariusze ABW oraz kursanci Centralnego O rodka Szkolenia ABW – uszczegó awiaj informacje dotycz ce zawarto ci danej pozycji ksi kowej lub artyku u.

Zamiarem autorów „BibliograÞi Historii Polskich S u b Specjalnych” jest to, aby po konsultacjach z Bibliotek Narodow oraz Centraln Bibliotek Wojskow , gdy Materia y… przybior ju posta bibliograÞi pe nej, zaopatrzy j w indeksy auto-rów, wydawców i nazwisk osób wyst puj cych w tekstach oraz w indeks rzeczowy. Planowany na ten etap schemat „BibliograÞi…” przybra by nast puj cy uk ad:

BIBLIOGRAFIA HISTORII POLSKICH S U B SPECJALNYCH

1. ZAGADNIENIA OGÓLNE2. Do 1914 r.3. 1914–1918 (I wojna wiatowa)4. 1918–1939 (II Rzeczpospolita)5. 1939–1945 (II wojna wiatowa)6. Od 1989 r.7. BIOGRAFIE

* * *

Wyrazy podzi kowa za konsultacje merytoryczne dla kierownictwa i personelu Pracowni Teorii i Organizacji BibliograÞi Biblioteki Narodowej oraz kierownictwa i pracowników Centralnej Biblioteki Wojskowej im. Józefa Pi sudskiego.

PRZYK ADY OPISÓW BIBLIOGRAFICZNYCH

1. GAUL, Jerzy (1948-).: Dzia alno Oddzia u Wywiadowczego przy Departamen-cie Wojskowym Naczelnego Komitetu Narodowego 1914-1915 / Jerzy Gaul // Przegl d Historyczny. – 1994, [t. LXXXV], z. 3, s. 255-264.

1. Polska – s u by wywiadowcze – 1914-1918 2. Polska – s u by specjalne – tworzenie 1918 r. 3. Polska – historia – ruchy niepodleg o ciowe – 1914-1918. 4. Naczelny Komitet Narodowy – historia.

2. WI K, Henryk (1947-).: Rotmistrz Sosnowski: As wywiadu Drugiej Rzeczpospolitej/Henryk wi k; Wydawnictwo Literackie. – Kraków: Wydaw-nictwo Literackie, 2010. – 296 s., il.; 24 cm.

Bibilogr. IneksyISBN 978-83-08-04489-6

Page 365: kontrwywiad II RP

364 Ryszard Oleszkowicz

1. Polskie s u by specjalne – historia – 20 w. 2. Polskie s u by specjalne - kontrwywiad 1918-1939 r. 3. Polskie s u by specjalne - wywiad 1918-1939 r. 4. Niemieckie s u by specjalne – 1918-1939 r.5. Abwehra – dzia alno – historia – 1918-1939 r. 6. Polska – ochrona tajemnicy pa stwowej i wojskowej – 1933-1939 r. 7. Sosnowski, Jerzy (1896-1944?).

OPIS: Losy Sosnowskiego od momentu jego s u by w polskiej armii, nast pnie w czasie jego pracy wywiadowczej, wpadki, powrotu do Polski i nies usznego oskar enia o zdrad , a po jego losy po wybuchu II wojny wiatowej, Autor przedstawi w oparciu o bogaty materia ród owy. wi k przeprowadzi na t chwil kompletn kwerend w archiwach polskich i niemieckich; si gn równie do publikowanych archiwaliów Federalnej S u by Bezpiecze stwa Federacji Rosyjskiej. Bardzo istotnym ród em s wspomnienia oÞcera NKWD genera a-lejtnanta Paw a Sudop atowa, które rzucaj wiele wiat a na losy Sosnowskiego po wybuchu wojny. Dzieje polskiego arcyszpiega zosta y przedstawione na tle ogólnego zarysu wywiadowczej rywalizacji Polski i Niemiec. W ksi ce praktycznie nie znajdujemy informacji o losach Sosnowskiego sprzed jego wst pienia do wojska – Autor koncentruje si wy cznie na jego yciu i dzia alno ci jako wybitnego agenta. Jedn z przyczyn jest brak nale ytych róde do szerszego i kompletnego omówienia tej postaci, a tak e skonkretyzowana tematyka pracy. [op.wydawn.]

[BABW sygn. 63896]

3. NOWIK, Grzegorz (1954-).: Zanim z amano „Enigm ”… Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewick Rosj 1918-1920. [cz ] 1./Grzegorz Nowik; OÞcyna Wydawnicza Rytm. – Wydanie pierwsze; Warszawa: OÞcyna Wydawnicza Rytm, 2004. – 1055 s.; il.; tab.: 25 cm.

Bibliogr. i ród a, s. 927-952; wykaz skrótów i terminów obcych, indeksy.ISBN 83-7399-099-21.KryptograÞa – Polska – 1918-1939 r. 2. RadiotelegraÞa 1900-1918 3. Radiowywiad – Polska – 1918-1939 r. 4. Wojna Polski z Rosj – 1918-1920 r. 5. Radiowywiad – Europa – poszcz. kraje – 1918-1939 r. 6. Ochrona tajemnicy wojskowej – 1918-1939 r. 7. Wojna Polski z Rosj – 1918-1920 r. – historiograÞa. 8. Biuro Szyfrów Oddzia u II SG WP – 1918-1920 r.

OPIS: Ujawnione w trakcie prac autora w Wojskowym Biurze Bada Historycznych, nieznane przez dziesi ciolecia, fakty dot. funkcjonowania polskiego Biura Szyfrów i jego sukcesów odniesionych podczas wojny z bolszewick Rosj w l. 1918-1920; syste-matyczne amanie kluczy szyfrowych nieprzyjaciela umo liwia o odczytanie kilku tysi cy bolszewickich szyfrogramów i mia o du y wp yw na zwyci stwo. Wg opinii m.in. Paw a Wieczorkiewicza ksi ka ta to najwi ksza sensacja od czasów ujawnienia informacji o z amaniu przez polskich kryptoanalityków niemieckiej maszyny szyfruj cej „Enigma”.SPIS TRE CI: Wst p [6 podrozdzia ów]. I. Szyfry, radiotelegraÞa i radiowywiad przed I wojn wiatow i podczas jej trwania [podrozdz.: 1-5] II. Wywiad i radiowywiad od listopada 1918 r. do lutego 1920 r. [1-4] III. RadiotelegraÞa i radionas uch od listopada 1918 r. do lutego 1920 r. Wojna Polski z bolszewick Rosj – 1918-1920 r. [1-5] IV. Pierwsze sukcesy radiowywiadu w okresie stabilizacji frontu polskiego od sierpnia 1919 do lutego 1920 r. [1-3] V. Radiowywiad od marca do maja 1920 r. w okresie polskiej inicjatywy strategicznej [1-5; m.in.: Radionas uch oraz pods uch telegraÞczny i telefoniczny] VI. Rola radiowywiadu w operacji na Ukrainie w kwietniu i maju 1920 r.[1-7] VII. Radiowywiad podczas odpierania pierwszej ofensywy Frontu Zachodniego na Bia orusi, maj-czerwiec 1920 r. [1-9] VIII. Zachowanie tajemnicy radiowywiadu w Wojsku Polskim. czno , wywiad i kryptograÞa w Armii Czerwonej [1-3] Zako czenie [12 podrozdzia ów]

[BABW sygn.: 5912]

4. Wywiad i kontrwywiad wojskowy II RP: studia i materia y z dzia alno ci Oddzia u II SG WP, tom 1/praca zbiorowa pod red. Tadeusz Dubickiego ; Wydaw. LTW. –

omianki: Wydaw. LTW, 2010. – 414 s., il.; 24 cmIndeks.ISBN 978-83-7565-139-3

Page 366: kontrwywiad II RP

Materia y do „BibliograÞi Historii Polskich S u b Specjalnych” 365

1. Polskie s u by specjalne – wywiad – dzia alno – 1918-1939 r. 2. Sztab Generalny (G ówny) Wojska Polskiego – Oddzia II – dzia alno – 1918-1939 r. 3. Policja polska – defensywa – 1918--1939 r. 4. Niemieckie s u by specjalne – dzia alno – 1918-1939 r. 5. S u by specjalne ZSRS – dzia alno – 1918-1939 r.

SPIS TRE CI [15 artyku ów]:Regina Czarnecka (Warszawa, CAW), Organizacja Oddzia u II Sztabu Generalnego WP (Sztabu G ównego) i jego ekspozytur terenowych w latach 1918-1939;Tadeusz Dubicki (Cz stochowa, AJD), Obsada personalna Oddzia u II Sztabu G ównego w sierpniu 1939 r.;Andrzej Suchcitz (Londyn, Inst. Polski i Muzeum Sikorskiego), Zarys struktury organi-zacyjnej Oddzia u II Sztabu Naczelnego Wodza 1939-1945;Robert Majzner (Cz stochowa, AJD), Strukturalno-organizacyjne aspekty funkcjonowa-nia ataszatów wojskowych II RP. Zarys problematyki;Wojciech Skóra (S upsk, Akad. Pomorska), Dzia alno gda skiej Ekspozytury polskiego wywiadu wojskowego w latach 1920-1930;Tomasz Gajownik (Olsztyn, UW-M), Ekspozytura Oddzia u II Sztabu Generalnego nr 1 w Wilnie w latach 1921-1926. Organizacja i dzia alno na kierunku litewskim;Artur Ocha (Szczecin, PO SG), Placówka Wywiadowcza KOP nr 1 „Suwa ki”/„Grodno” (1929-1939);Henryk wi k (Cz stochowa, AJD), Dzia alno szpiegowska Niemiec weimarskich przeciwko Polsce;Joanna Bochaczek-Tr bska (Cz stochowa, AJD), Z dzia alno ci kpt. Jana Henryka

ychonia w drugiej po owie lat dwudziestych XX wieku;Aleksander Wo ny (Opole), Kazimierz Ziembiewicz 1896-1971 „cywil” w wywiadzie wojskowym II RP (placówki „Müller”, „Madras”, „Bombaj”, „Port”);Krzysztof Halicki (Bydgoszcz, Arch. Pa st.), Policja polityczna w Polsce w okresie mi dzywojennym;Pawe Skubisz (Szczecin, IPN), W konfrontacji z funkcjonariuszami Urz du Bezpiecze -stwa Publicznego;Pawe Kabat (Pozna , IPN), Sprawa Leonarda Rogali;Mariusz Wo os (Moskwa, PAN), Misja kapitana Jana Kowalewskiego do Japonii w 1923 roku;Tadeusz Dubicki (Cz stochowa, AJD), Andrzej Suchcitz (Londyn, Inst. Polski i Muzeum Sikorskiego), Za cznik do sprawozdania z dzia alno ci Oddzia u II Sztabu G ównego. Lista oÞcerów i urz dników Oddzia u II. Oceny i kwaliÞkacje przydatno ci do s u by w Oddziale II w chwili obecnej.

[BABW sygn. 6138]

5. STRZEMBOSZ, Tomasz (1930–2004).: Rzeczpospolita podziemna: spo ecze stwo polskie a pa stwo podziemne 1939–1945/Tomasz Strzembosz; Wydaw. Krupski i S-ka. – Warszawa: Wydaw. Krupski i S-ka., 2000. – 408 s.; 24 cm.

Indeks. Aneksy.ISBN 83-86117-49-41. Polska – okupacja niemiecka 1939-1945 – historia 2. Polska – okupacja sowiecka 1939-1945 – historia 3. Polskie Państwo Podziemne 1939-1945 – historia 4. Związek Walki Zbrojnej 1939-1942 r. – historia 5. Armia Krajowa 1942-1945 r. – historia 6. Armia Krajowa 1942-1945 r. – wywiad i kontrwywiad. 7. Armia Krajowa 1942-1945 r. – działania specjalne 8. Powstanie War-szawskie 1944 r. – przebieg.

SPIS TREŚCI: I. Budowa państwa podziemnego (1. Kampania Wrześniowa i jej konsekwen-cje, 1 IX-6 X 1939; 2. Partyzantka „wrześniowa” i „powrześniowa” przedłużeniem zbrojnego oporu. Powstanie pierwszych organizacji konspiracyjnych, 1939-1940; 3. Polskie Władze Na-czelne na obczyźnie. Ich status prawny i aktywność. Problemy statusu okupowanych ziem polskich i kwestia obywatelstwa; 4. Krajowe próby budowania państwa podziemnego: samo-dzielnie i we współdziałaniu z Rządem Polskim na obczyźnie, 1939-1942; 5. Wojsko w pod-ziemiu, SZP/ZWZ/AK – Polskie Siły Zbrojne w Kraju, 1939-1942; 6. Podziemne sądownictwo państwa polskiego 1940-1942. Problemy kolaboracji; 7. Podziemne organizacje społeczne, oświatowe, samopomocowe, ideowo-wychowawcze i kulturalne w łączności z Państwem Pod-ziemnym, 1939-1945) II. Polskie Państwo Podziemne w pełni rozwoju, 1943-1944 (1. Urząd

Page 367: kontrwywiad II RP

366 Ryszard Oleszkowicz

Pełnomocnika-Delegata Rządu na Kraj; 2. Delegatura Rządu na Kraj i jej agendy, 1943-1944; 3. Kierownictwo Walki Cywilnej – Kierownictwo Walki Konspiracyjnej – Kierownictwo Wal-ki Podziemnej, 1941-1945; 4. Armia Krajowa. Akcja scaleniowa i walka bieżąca, 1942-1944; 5. Polityczny Komitet Porozumiewawczy – Krajowa Reprezentacja Polityczna – Rada Jedno-ści Narodowej: polski parlament podziemny; 6. Wolność w niewoli – małe wolne ojczyzny; 7. Akcja „Burza” – polskie powstanie strefowe; 8. Powstanie Warszawskie 1944 – wolna Polska w stolicy Kraju, sierpień – wrzesień 1944; 9. Polskie Państwo Podziemne. Próba podsumo-wania) III. Polskie Państwo Podziemne po upadku powstania warszawskiego, październik 1944 – lipiec 1945 (1. Epilog Akcji „Burza” i jej konsekwencje na Ziemiach Wschodnich II Rzeczypospolitej, lato 1944-1945; 2. Polska Lubelska i ziemie okupowane, lato 1944-marzec 1945; 3. Sprawa Szesnastu, marzec–czerwiec 1945; 4. Ostatnie miesiące Polskiego Państwa Podziemnego, kwiecień–sierpień 1945; 5. Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj, kwiecień–sier-pień 1945). Epilog – Żołnierze wyklęci. Aneksy.

Page 368: kontrwywiad II RP

Kontrwywiad II RP 367

O autorach

Tomasz Balbus – dr hab., Dolno l ska Szko a Wy sza, Instytut Pami ci Narodowej.Andrzej Chmielarz – dr, Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej w Warszawie.Henryk wi k – prof. dr hab., Akademia im. Jana D ugosza w Cz stochowie.Edward D ugajczyk – prof. dr hab., Muzeum l skie.Tadeusz Dubicki – prof. dr hab., Akademia im. Jana D ugosza w Cz stochowie.Jerzy Gaul – prof. dr hab., Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach. Waldemar Grabowski – dr, Instytut Pami ci Narodowej.Andrzej Krzak – dr, Uniwersytet Szczeci ski. Andrzej Krzysztof Kunert – prof. dr hab., Rada Ochrony Pami ci Walk i M cze stwa.Rafa Le kiewicz – dr, Instytut Pami ci Narodowej.Marcin Majewski – dr, Instytut Pami ci Narodowej.Robert Majzner – dr hab., Akademia im. Jana D ugosza w Cz stochowie.Beata M cior-Majka – dr, funkcjonariusz DABW w Krakowie. Andrzej Misiuk – prof. dr hab., Uniwersytet Warszawski. Grzegorz Nowik – prof. dr hab., Instytut Studiów Politycznych, Polska Akademia Nauk. Artur Ocha – dr, mjr SG, Nadodrza ski Oddzia Stra y Granicznej. Ryszard Oleszkowicz – funkcjonariusz COS ABW. Konrad Paduszek – S u ba Kontrwywiadu Wojskowego. Czes aw Partacz – prof. dr hab., Politechnika Koszli ska.Andrzej Pep o ski – prof. dr hab., Akademia Pomorska w S upsku.Bogus aw Polak – prof. dr hab., Politechnika Koszali ska. Micha Polak – dr, Politechnika Koszali ska. Wojciech Skóra – dr hab., Akademia Pomorska w S upsku.W odzimierz Suleja – prof. dr hab., Dolno l ska Szko a Wy sza, Instytut Pami ci Narodowej.Rafa Tulicki – dr, funkcjonariusz DABW w Katowicach. Aleksander Wo ny – prof. dr hab., Uniwersytet Wroc awski.Czes aw Andrzej ak – dr, Centralne Archiwum Wojskowe.