Kombatant 2007 09 v1

32
9 (200) Wrzesieƒ 2007 ISSN 0867-8952

Transcript of Kombatant 2007 09 v1

Page 1: Kombatant 2007 09 v1

99 ((220000)) WWrrzzeessiieeƒƒ 22000077 ISSN 0867-8952

Page 2: Kombatant 2007 09 v1

UroczystoÊci w Radzyminie na Cmentarzu o∏nierzy Polskich 1920 RokuOd lewej: prezydent RP na Uchodêstwie Ryszard Kaczorowski, kierow-nik UdSKiOR Janusz Krupski, genera∏ Stanis∏aw Na∏´cz–Komornicki

KawalerzyÊciJednostki pancerne

Kompania Reprezentacyjna WPPokaz si∏ powietrznych

KOMBATANT nr 9/2007 2

Fot. Mariusz Kubik

Page 3: Kombatant 2007 09 v1

Podczas porannej uroczystoÊci nadziedziƒcu Belwederu prezydentRP odznaczy∏ ˝o∏nierzy i wr´czy∏

nominacje na stopnie generalskie. Na wniosek ministra obrony narodo-

wej na stopieƒ genera∏a brygady miano-wani zostali ˝o∏nierze kombatanci–pu∏k-ownicy: SSttaanniiss∏∏aaww BBuurrzzaa--KKaarrlliiƒƒsskkii, TTaaddee--uusszz GGóórraa i MMaarriiaann NNiitteecckkii.

Genera∏ brygady Stanis∏aw Burza–Ka-rliƒski bra∏ udzia∏ w Kampanii WrzeÊnio-wej 1939 roku. Nast´pnie dzia∏a∏ w SZPi ZWZ. W latach 1941–42 organizowa∏Zwiàzek Odwetu na terenie obwodupiotrkowskiego i radomszczaƒskiego. Odgrudnia 1942 roku organizowa∏ dru˝ynydywersyjne w Inspektoracie Piotrków.W listopadzie 1943 roku dowodzi∏ oddzia-∏em partyzanckim „Burza”, a rok póêniejzosta∏ adiutantem dowódcy 25. pu∏ku pie-choty Armii Krajowej. By∏ dowódcà Ru-chu Samoobrony Armii Krajowej i Naro-du. We wrzeÊniu 1945 roku zosta∏ miano-wany zast´pcà komendanta Zrzeszenia„WolnoÊç i Niezawis∏oÊç” na Pomorzu.

Genera∏ brygady Tadeusz Góra we wrze-Êniu 1939 roku zosta∏ wcielony do lotnic-twa wojskowego. Po kampanii wrzeÊnio-wej przedosta∏ si´ do Anglii, gdzie prze-szed∏ szkolenie na pilota myÊliwca i odpo∏owy roku 1940 roku rozpoczà∏ loty bo-jowe w dywizjonie brytyjskim, a nast´pniepolskich dywizjonach myÊliwskich 306i 316, gdzie przeszed∏ ca∏y szlak bojowy.Zakoƒczy∏ s∏u˝b´ w Polskich Si∏achZbrojnych na Zachodzie na stanowiskudowódcy eskadry.

Genera∏ brygady Marian Nitecki ukoƒ-czy∏ Szko∏´ Podoficerskà Wo∏yƒskiej Bry-gady Kawalerii i zosta∏ przyj´ty do Szko∏yPodchorà˝ych w Centrum WyszkoleniaKawalerii w Grudziàdzu. W 1938 rokuzosta∏ dowódcà 2. plutonu w III. szwadro-

Przedstawiciele w∏adz paƒstwowych z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyƒskim naczele 15 sierpnia br. wzi´li udzia∏ w obchodach Âwi´ta Wojska Polskiego i 87. rocznicy Bitwy Warszaw-skiej. W uroczystoÊciach uczestniczyli tak˝e: liczna grupa kombatantów, zaproszonych przez Urzàd doSpraw Kombatantów i Osób Represjonowanych i Ministerstwo Obrony Narodowej, oraz kierownikUdSKiOR Janusz Krupski i dyrektor Departamentu Wojskowego Urz´du pu∏kownik Wies∏aw Misztal.

nie 1. Pu∏ku Szwole˝erów Józefa Pi∏sud-skiego w Warszawie. Uczestnik KampaniiWrzeÊniowej, po kapitulacji i ucieczcez niewoli niemieckiej wstàpi∏ do ZwiàzkuWalki Zbrojnej. Zosta∏ komendantemOkr´gu Radomsko. W marcu 1940 rokuprzeniós∏ si´ do W∏oszczowej, gdzie zo-sta∏ komendantem Podobwodu III.„Orze∏”. Wiosnà 1943 roku zorganizowa∏samodzielny oddzia∏ kawalerii, przemia-nowany póêniej na zwiad konny 7. Dywi-zji Piechoty AK. Bra∏ udzia∏ w Akcji „Bu-rza”, jego oddzia∏ stanowi∏ ochron´ szta-bu 7. Dywizji Piechoty AK. Aresztowanyprzez Armi´ Ludowà, a nast´pnie Urz´-du Bezpieczeƒstwa. Jest jedynym ˝yjàcymoficerem zawodowym 1. Pu∏ku Szwole˝e-rów Marsza∏ka Józefa Pi∏sudskiego.

Ponadto za wybitne zas∏ugi w dzia∏alno-Êci na rzecz niepodleg∏oÊci Rzeczypospoli-tej Polskiej, dzia∏alnoÊç kombatanckà i spo-∏ecznà postanowieniem prezydenta RPKrzy˝em Oficerskim Orderu OdrodzeniaPolski odznaczeni zostali uczestnicy walko niepodleg∏oÊç i granice II Rzeczypospoli-tej w latach 1918–1921: Julian Hendler,Stanis∏aw Malinowski, Aleksander R´bal-ski, Piotr Szyd∏owski, Stanis∏aw Wycech.

W po∏udnie na placu marsza∏ka JózefaPi∏sudskiego w Warszawie rozpocz´∏a si´odprawa wart przed Grobem Nieznanego˚o∏nierza, by∏y przemówienia i sk∏adaniewieƒców. Podczas tej uroczystoÊci prezydentRP w swoim przemówieniu powiedzia∏:„Obchodzimy dzisiaj dzieƒ szczególny.Przed 87. laty w wielkiej bitwie na przedmie-Êciach Warszawy dokona∏o si´ to, co nazy-wamy «Cudem nad Wis∏à». Ta wielka zwy-ci´ska bitwa ma kilka wymiarów. Wymiarmilitarny, który wykaza∏ najwy˝szy kunszt,je˝eli chodzi o sztuk´ wojennà naszego do-wództwa, a w szczególnoÊci g∏ównodowo-dzàcego marsza∏ka Józefa Pi∏sudskiego.

Wymiar historyczny, bo Bitwa Warszawskazatrzyma∏a marsz bolszewicki na Zachód.Marsz, który w przypadku kl´ski niewàtpli-wie si´gnà∏by Niemiec, a przez Niemcy bar-dzo prawdopodobne, ˝e ca∏ej Europy. Niepo raz pierwszy wi´c w historii nasza armia,Si∏y Zbrojne RP powstrzyma∏y marsz wojskobcych naszej naturze, naszej cywilizacji – przypomn´ bitw´ pod Wiedniem i Parka-nami, wczeÊniej bitw´ pod Chocimiem”.

Po raz pierwszy od 30 lat odby∏a si´w Warszawie defilada wojskowa. Rozpocz´-∏a si´ na placu Na Rozdro˝u i zakoƒczy∏apod Belwederem. WÊród licznych oddzia-∏ów wojskowych znalaz∏a si´ grupa francu-skich ˝o∏nierzy. Przejazd maszyn otworzy∏ysamochody „Skorpion” i „Hammer”, za ni-mi przejecha∏y bojowe wozy piechoty, prze-ciwrakietowe zestawy lotnicze OSA, ko∏o-we transportery opancerzone „Rosomak”,a na koƒcu czo∏gi typu „Twardy” i „Leopar-d”. Mo˝na by∏o tak˝e zobaczyç pokaz si∏powietrznych: od samolotów szkolnych„Iskra” po wielozadaniowe samoloty F–16.Niezwykle widowiskowy pokaz przyciàgnà∏kilkadziesiàt tysi´cy publicznoÊci.

W ¸azienkach podczas pikniku wojsko-wego warszawiacy mogli obejrzeç rycer-skà osad´ i pokazy walk oraz pos∏uchaçprzy grochówce ˝o∏nierskich pieÊni.W Ogrodzie Saskim zaprezentowanoz kolei mi´dzy innymi zrekonstruowane-go Forda FT–B z 1920 roku, który walczy∏w wojnie polsko–bolszewickiej.

UroczystoÊci zakoƒczy∏y si´ Mszà Êwi´-tà na radzymiƒskim Cmentarzu ˚o∏nierzyPolskich 1920 Roku. Uczestniczy∏ w niej105–letni kapitan Stanis∏aw Wycech, we-teran Bitwy Warszawskiej.

W imprezach z okazji Âwi´ta WojskaPolskiego i 87. rocznicy Bitwy Warszaw-skiej uczestniczy∏o ponad sto tysi´cy ludzi.

red.

KOMBATANT nr 9/2007 3

Kombatanci i ˝o∏nierze t∏umnie uczestniczyli w uroczystoÊciach

Âwi´to Wojska Polskiegoi 87. rocznica Bitwy Warszawskiej

Page 4: Kombatant 2007 09 v1

68. rocznica wybuchu II wojnyÊwiatowej i Dzieƒ Weterana

Dniem Weterana ustanowiono1 wrzeÊnia na mocy nowelizacjiustawy o kombatantach z 25

kwietnia 1997 roku. Na zaproszenie Urz´du do Spraw Kom-

batantów i Osób Represjonowanychw uroczystoÊciach brali udzia∏ mi´dzy in-nymi kombatanci i uczestnicy walk, miesz-kajàcy od wielu lat za granicà: Stanis∏awAronson z Izraela, Stanis∏aw Likiernikz Francji, Weronika Sebastianowicz z Bia-∏orusi i Antoni Mosiewicz z W∏och.

„Jako naród z odm´tów z∏a II wojnyÊwiatowej wyszliÊmy z podniesionà g∏o-wà” – podkreÊli∏ w czasie mszy Êwi´tejbiskup polowy Wojska Polskiego gene-ra∏ dywizji Tadeusz P∏oski. Wspomnia∏dramatyzm wojennych losów i podej-mowanych wówczas decyzji. „Wojnastawia∏a przed cz∏owiekiem pytanie:kim jesteÊ? Zbrodniarzem czy bohate-rem? Stawia∏a cz∏owieka w szeregu eks-tremalnych sytuacji, które wymaga∏y od

„Ustanowienie 1 wrzeÊnia Dniem Weterana jest wyrazem ho∏du dla tych wszystkich ˝o∏nierzy, bo-jowników o wolnoÊç i niepodleg∏oÊç, ludzi patriotycznych zas∏ug, którym nasza Ojczyzna takwiele zawdzi´cza i z których tak bardzo jesteÊmy dumni” - podkreÊli∏ biskup Tadeusz P∏oski pod-czas uroczystej Mszy Êwi´tej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, odprawionej w 68. rocznic´wybuchu II wojny Êwiatowej.

ski, harcerze. Posterunki honorowe wy-stawili marynarze, funkcjonariuszeStra˝y Granicznej i harcerze.

Atak niemieckiego pancernika napolskà sk∏adnic´ wojskowà na Wester-platte 1 wrzeÊnia 1939 roku o godzinie4.45 by∏ jednym z pierwszych wydarzeƒrozpoczynajàcych II wojn´ Êwiatowà.Oddzia∏y polskie pod dowództwem ma-jora Henryka Sucharskiego bohaterskobroni∏y placówki przed atakami wrogaz morza, làdu i powietrza – do 7 wrze-Ênia 1939 roku.

Jak ustalili historycy, jednym z pierw-szych celów niemieckich nalotów w Pol-sce by∏y szpital i kolegiata w Wieluniu.1 wrzeÊnia o godzinie 4.40 na miastospad∏o 380 bomb o ∏àcznej wadze 46ton. Wed∏ug ró˝nych êróde∏, zgin´∏o od1200 do ponad 2000 osób. Wieluƒ zo-sta∏ prawie doszcz´tnie zniszczony.

Przed II wojnà Êwiatowà liczàcy oko-∏o 16 tysi´cy mieszkaƒców Wieluƒ by∏oddalony od granicy niemieckiej o 21kilometrów. Pierwsze bomby spad∏y naszpital. To tam zgin´∏y pierwsze ofiarytej wojny – pacjenci i personel, w sumie32 osoby. Niemcy zniszczyli trzy czwar-te miasta. Zbombardowali kolegiat´,a jej szczàtki wysadzili w 1940 roku.DziÊ w Wieluniu nie widaç wielu sym-boli wrzeÊniowej tragedii. Ods∏oni´tefundamenty dawnej kolegiaty przypo-minajà tamte wydarzenia.

Wieluƒskie obchody rozpocz´∏y si´o godzinie 4.40 z∏o˝eniem kwiatóww miejscach pami´ci. Zawy∏y syrenyalarmowe. Po po∏udniu w ruinach kole-giaty odby∏a si´ msza Êwi´ta w intencjiOjczyzny oraz poleg∏ych i pomordowa-nych w czasie wojny. Uczestniczy∏w niej metropolita cz´stochowskiksiàdz arcybiskup Stanis∏aw Nowak.

KOMBATANT nr 9/2007 4

Kombatanci w Pa∏acu Prezydenckim

niego bardzo wiele” – wskazywa∏.W tym kontekÊcie przypomnia∏ heroicz-nà postaw´ wielu polskich duchownych.

W mszy uczestniczyli weterani z Pol-ski i zagranicy, minister obrony narodo-wej Aleksander Szczyg∏o, kierownikUrz´du do Spraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych Janusz Krupski,szef Sztabu Generalnego WP genera∏Franciszek Gàgor i prezydent stolicyHanna Gronkiewicz–Waltz.

UroczystoÊci upami´tniajàce 68.rocznic´ wybuchu II wojny Êwiatowejodbywa∏y si´ w ca∏ym kraju. O 4.45 – godzinie, w której 1 wrzeÊnia 1939 ro-ku pad∏y pierwsze strza∏y z pancernikaSchleswig Holstein – rozpocz´∏y si´uroczystoÊci na Westerplatte, z udzia-∏em premiera Jaros∏awa Kaczyƒskiego.Pod Pomnik Obroƒców Wybrze˝a przy-byli te˝ parlamentarzyÊci, przedstawi-ciele w∏adz samorzàdowych, metropoli-ta gdaƒski arcybiskup Tadeusz Goc∏ow-

Page 5: Kombatant 2007 09 v1

Zdaniem wieluƒskiego historyka Ta-deusza Olejnika, do dziÊ nie wiadomo,dlaczego Niemcy rozpocz´li ofensyw´na Polsk´ od Wielunia. Wed∏ug niego,wynika∏o to z hitlerowskiej doktrynywojny b∏yskawicznej, zwanej Blitzkrieg.Chodzi∏o o wywo∏anie chaosu i paniki.To si´ Niemcom uda∏o, bo ludzie w pa-nice uciekali. Druga przyczyna – jaktwierdzi – to ch´ç wypróbowania w wa-runkach wojennych nowych rodzajówlotnictwa bojowego.

DDzziieeƒƒ WWeetteerraannaa ww PPaa∏∏aaccuu PPrreezzyyddeenncckkiimm

Z okazji rocznicy wybuchu II wojnyÊwiatowej i Dnia Weterana prezydent RPLech Kaczyƒski wr´czy∏ kombatantomodznaczenia. Powiedzia∏, ˝e to dzi´ki ichpoÊwi´ceniu Polska jest wolna. „To uro-czystoÊç zwiàzana z coraz bardziej odda-lajàcà si´ przesz∏oÊcià, o której przez wie-le lat zapominano. DziÊ pami´tamy i b´-dziemy pami´taç” – mówi∏ prezydent.Doda∏, ˝e Polska stan´∏a do nierównejwalki przeciw armii hitlerowskiej,a wkrótce tak˝e przeciw bolszewickiej,powstrzymujàc podboje III Rzeszy. „Pol-ska nie by∏a pierwszà ofiarà podboju, alepierwsza postawi∏a zbrojny opór, wyko-na∏a zadanie moralne, ale i polityczne –powiedzia∏. Mówi∏, ˝e gdy faszyzm prze-gra∏, na kilka dziesi´cioleci zwyci´˝y∏ ko-munizm, ale na komunizm równie˝ przy-szed∏ czas. To dzi´ki paƒstwa ˝yciu, któreby∏o o tyle ci´˝sze od naszego, mamy dzi-siaj wolnà Polsk´” – zwróci∏ si´ prezy-dent do kombatantów.

Za wybitne zas∏ugi dla niepodleg∏oÊciRzeczypospolitej Polskiej, za dzia∏alnoÊçna rzecz Êrodowisk kombatanckich od-znaczeni zostali: KKrrzzyy˝eemm KKoommaannddoorr--sskkiimm OOrrddeerruu OOddrrooddzzeenniiaa PPoollsskkii: Stani-s∏aw Aronson, Jan Estkowski; KKrrzzyy˝eemmOOffiicceerrsskkiimm OOrrddeerruu OOddrrooddzzeenniiaa PPoollsskkiiLucjan Bernaciak, Henryk GoÊniak,Maria Jarnuszkiewicz, Marian Jeznach,Boles∏aw Mikus, Stanis∏aw Sadowski, Je-rzy Tomaszewski, Witold Wo∏∏ejko; po-Êmiertnie: Jerzy Gilewicz, Zygmunt K´-ska, Wac∏aw Kuchnio; KKrrzzyy˝eemm KKaawwaa--lleerrsskkiimm OOrrddeerruu OOddrrooddzzeenniiaa PPoollsskkii: Ta-deusz Baran, Helena Deres, Anna Go-dlewska, Józef Szeremet, Halina Szew-czyk, Lidia Wolska, Jan Zalewski; po-Êmiertnie: Stanis∏aw Agacki.

OOddzznnaacczzeennii kkoommbbaattaannccii

SSttaanniiss∏∏aaww AAggaacckkii. Uczestnik szar˝yu∏aƒskiej pod Krojantami we wrzeÊniu1939 roku. Uczestnik obrony Lublinaw Kampanii WrzeÊniowej. Zosta∏ rannyi wzi´ty do niewoli. Znalaz∏ si´ w trans-porcie do Niemiec, z którego zdo∏a∏uciec. Po powrocie w rodzinne stronyukrywa∏ si´. Po wojnie do póênej staro-Êci prowadzi∏ gospodarstwo.

SSttaanniiss∏∏aaww AArroonnssoonn,, ppsseeuuddoonniimm „„RRyy--ssiieekk””. We wrzeÊniu 1939 roku znalaz∏ si´na Kresach Wschodnich, a ostateczniewe Lwowie. W 1942 roku po powrocie doWarszawy zosta∏ osadzony w getcie. Zdo-∏a∏ uciec z transportu do obozu zag∏ady.Zosta∏ ˝o∏nierzem Kedywu. W 1944 rokuukoƒczy∏ konspiracyjnà Szko∏´ Podcho-rà˝ych Piechoty. Walczy∏ w PowstaniuWarszawskim. Zosta∏ ranny i trafi∏ doobozu w Pruszkowie, skàd uciek∏. Po-nownie wstàpi∏ do oddzia∏ów AK, a na-st´pnie do organizacji „Nie”. Po wojniezosta∏ aresztowany przez UB. Uciek∏z aresztu i przedosta∏ si´ do W∏och.Wstàpi∏ do 3. Dywizji Strzelców Karpac-kich. W 1947 roku wyjecha∏ do Izraela.

TTaaddeeuusszz BBaa--rraann. Dzia∏a∏w konspiracji odlistopada 1951roku do lipca1952 roku.W 1953 rokuskazany zosta∏na siedem latwi´zienia i utra-t´ praw obywa-telskich na czte-ry lata orazprzepadek mie-nia. Jeden z za-∏o˝ycieli i cz∏o-nek pierwszychw∏adz ZwiàzkuWi´êniów Poli-tycznych OkresuStalinowskiego– Oddzia∏u War-szawa.

LLuuccjjaann BBeerrnnaa--cciiaakk. By∏ w kon-spiracji od 1940roku razemz bratem Maria-nem, pseudonim

„Orlik”. Do 1942 roku by∏ ∏àcznikiemi kolporterem prasy, poszukiwa∏o go ge-stapo. Ukoƒczy∏ konspiracyjnà podcho-rà˝ówk´. Od lipca 1944 roku bra∏ udzia∏w walkach przeciwko oddzia∏omNKWD, Urz´du Bezpieczeƒstwa i Mili-cji Obywatelskiej. Zosta∏ aresztowany8 marca 1946 roku i skazany na 10 latwi´zienia i cztery lata pozbawienia prawpublicznych. Zwolniono go w paêdzierni-ku 1950 roku. Przez wiele lat pracowa∏ fi-zycznie, a nast´pnie jako kierownik sek-cji organizacyjno–prawnej w Warszaw-skich Zak∏adach Mi´snych „S∏u˝ewiec”.

HHeelleennaa DDeerreess,, ppsseeuuddoonniimm „„HHeelleenn--kkaa””. Od 1943 roku w Armii Krajowej.Dzia∏a∏a równie˝ w Ruchu Oporu AKoraz Zrzeszeniu „WolnoÊç i Niezawi-s∏oÊç”. Od kwietnia 1945 roku a˝ doujawnienia w kwietniu 1947 roku by∏a∏àczniczkà w oddziale Mariana Berna-ciaka „Orlika”, pe∏ni∏a te˝ funkcj´ sani-tariuszki, ratujàc ˝ycie rannym ˝o∏nie-rzom oddzia∏u po walkach z NKWD,UB, MO i Korpusem BezpieczeƒstwaWewn´trznego.

JJaann EEssttkkoowwsskkii. We wrzeÊniu 1939 ro-ku walczy∏ w oddzia∏ach pod dowódz-

KOMBATANT nr 9/2007 5

Stanis∏aw Likiernik z Francji i Stanis∏aw Arson z Izraela

Page 6: Kombatant 2007 09 v1

twem genera∏a W∏adys∏awa Andersa.Nast´pnie wstàpi∏ do ZWZ–AK. Bra∏udzia∏ w wielu akcjach bojowych, mi´-dzy innymi w odbijaniu wi´ênióww T∏uszczu. W 1944 roku – aresztowanyprzez NKWD i skazany na 10 lat wi´zie-nia. Zwolniony na mocy amnestiiw 1947 roku. Po wojnie pracowa∏ w ad-ministracji lasów paƒstwowych.

JJeerrzzyy GGiilleewwiicczz. Uczestnik wojnyobronnej 1939 roku oraz ˝o∏nierz Pol-skich Si∏ Zbrojnych na Zachodzie. PoKampanii WrzeÊniowej by∏ internowanyna Litwie, skàd uciek∏. Walczy∏ we Fran-cji, Algierii, Anglii, a tak˝e bra∏ udzia∏w làdowaniu wojsk alianckich w Nor-mandii. Po wojnie wróci∏ do Szkocjiz przydzia∏em do 14. Pu∏ku U∏anów. Odmarca 1947 roku do paêdziernika 1948roku s∏u˝y∏ w Sztabie Polskiego Korpu-su Przysposobienia i Rozmieszczenia.

AAnnnnaa GGooddlleewwsskkaa,, ppsseeuuddoonniimm „„SSaarrnnaa””.W konspiracji od 1940 roku. By∏a ∏àcz-niczkà na placówce AK w Ciechanowcu.W 1943 roku przesz∏a szkolenie sanitarne.

Szykowa∏a s∏u˝b´sanitarnà do Akcji„Burza”. Wspó∏-pracowa∏a z od-dzia∏ami majoraZygmunta Szen-dzielarza „¸upasz-ki”. Dzia∏a∏a rów-nie˝ w WiN.

HHeennrryykk GGoo --ÊÊnniiaakk . Walczy∏w Kampanii Wrze-Êniowej 1939 rokuw rejonie Ryk. Na-st´pnie wstàpi∏ dokonspiracji. Wal-czy∏ w oddzialeMariana Berna-ciaka „Orlika”,u c z e s t n i c z à cw wielu akcjachbojowych przeciwNiemcom, mi´dzyinnymi w Rykach,Kocku, Kluczko-wicach. Od lipca1944 roku ukrywa∏si´ przed UB. Pozakoƒczeniu walkwróci∏ na swojegospodarstwo.

MMaarriiaa JJaarrnnuusszzkkiieewwiicczz. ˚o∏nierzZWZ–AK, uczestnik Powstania War-szawskiego. W konspiracji dzia∏a∏a od1940 roku. By∏a ∏àczniczkà w kompanii„Krzem” C 15. pu∏ku „Baszta” pod do-wództwem Jana Kuligowskiego, a na-st´pnie sanitariuszkà. Po upadku Po-wstania zosta∏a wywieziona na S∏u˝e-wiec, skàd uciek∏a. Po wojnie podj´∏adzia∏alnoÊç spo∏ecznà.

MMaarriiaann JJeezznnaacchh. Walczy∏ w KampaniiWrzeÊniowej jako podoficer KorpusuOchrony Pogranicza. Wielokrotnieucieka∏ z niewoli niemieckiej i sowiec-kiej. Po wojnie zajmowa∏ si´ zawodoworemontami i budowà obiektów sakral-nych. By∏ inicjatorem wzniesienia 31lipca 1981 roku na Cmentarzu Powàz-kowskim Pomnika Ofiar Zbrodni Ka-tyƒskiej.

ZZyyggmmuunntt KK´sskkaa,, ppsseeuuddoonniimm „„ÂÂwwiitt””.Uczestnik Kampanii WrzeÊniowej 1939roku. Od 1940 roku w ZWZ, a nast´p-nie ˝o∏nierz oddzia∏u „Orlika”. Wspó∏-organizator i uczestnik wielu akcji bojo-

wych, mi´dzy innymi w Kocku, pod Ma-ciejowicami i Paprotnià. Uczestnik Ak-cji „Burza”. Odegra∏ decydujàcà rol´w czasie akcji odbicia transportu 136wi´êniów – ˝o∏nierzy AK pod Bàkow-cem w lipcu 1945 roku. Po zakoƒczeniuwojny nadal walczy∏ w oddziale „Orli-ka”. Zosta∏ aresztowany przez UBw paêdzierniku 1945 roku, skazany nakar´ Êmierci i stracony.

WWaacc∏∏aaww KKuucchhnniioo,, ppsseeuuddoonniimm „„SSppoo--kkoojjnnyy””. Uczestnik Kampanii WrzeÊnio-wej 1939 roku. Od lutego 1940 rokuw ZWZ w Rykach. By∏ poszukiwanyprzez gestapo. Wstàpi∏ do oddzia∏u„Orlika”. W styczniu 1944 roku zosta∏dowódcà I. plutonu. W tym samym ro-ku aresztowa∏o go NKWD, lecz zdo∏a∏zbiec i ponownie wstàpi∏ do oddzia∏u„Orlika”. W czerwcu 1948 roku pod-czas próby aresztowania zastrzeli∏dwóch funkcjonariuszy UB. Dwa mie-siàce póêniej, przy kolejnej próbiearesztowania, wraz z ˝onà, odebra∏ so-bie ˝ycie.

BBoolleess∏∏aaww MMiikkuuss. W 1942 roku wstàpi∏do ZWZ. Ukoƒczy∏ konspiracyjnà szko-∏´ podoficerskà. Od 1944 roku by∏ do-wódcà dru˝yny dywersyjnej, któraw czasie Akcji „Burza” wesz∏a w sk∏adoddzia∏u Mariana Sikory „Przepiórki”i Jerzego Jaskulskiego „Zagoƒczyka”.Uczestniczy∏ w marszu na pomoc Po-wstaniu Warszawskiemu. Nast´pnie zo-sta∏ powo∏any do armii genera∏a Zyg-munta Berlinga. W 1945 roku uciek∏i wstàpi∏ do oddzia∏u „Orlika”. Po za-koƒczeniu walk próbowa∏ bezskutecz-nie uciec na Zachód. By∏ wielokrotnien´kany i przes∏uchiwany przez UB.

SSttaanniiss∏∏aaww SSaaddoowwsskkii,, ppsseeuuddoonniimm„„BB∏∏yysskk””. Od 1943 roku w AK. Po jejrozwiàzaniu wstàpi∏ do organizacji DSZROAK–WiN. By∏ dowódcà PodziemnejOrganizacji Wojskowej o kryptonimie„Barka”, dzia∏ajàcej w okr´gu ∏ódzkimi kieleckim. Po wojnie aresztowanyprzez UB i skazany na 15 lat wi´zienia.Zwolniono go warunkowo w 1955 roku.

JJóózzeeff SSzzeerreemmeett,, ppsseeuuddoonniimm „„JJuu--lliiuusszz””. Od 1944 roku by∏ ∏àcznikiem – wywiadowcà w AK. Bra∏ udzia∏ w wal-kach z UPA i oddzia∏ami niemieckimi.W 1945 roku wstàpi∏ do Zrzeszenia„WolnoÊç i Niezawis∏oÊç”. W 1949 rokuzosta∏ aresztowany przez UB i skazanyna osiem lat wi´zienia. Zwolniono go

KOMBATANT nr 9/2007 6

Weronika Sebastianowicz z Bia∏orusi

Page 7: Kombatant 2007 09 v1

w 1953 roku. Wyrok zosta∏ uniewa˝nio-ny w 1991 roku.

HHaalliinnaa SSzzeewwcczzyykk. W konspiracji od1940 roku. By∏a ∏àczniczkà w KomendzieOkr´gu Pomorze ZWZ–AK. Przenosi∏abroƒ, poczt´, dawa∏a schronienie zagro-˝onym aresztowaniem, organizowa∏akontakty. W 1945 roku dzia∏a∏a w WiN.Od 1976 roku pracuje spo∏ecznie.

JJeerrzzyy TToommaasszzeewwsskkii,, ppsseeuuddoonniimm „„JJuurr””.Fotograf, znany jako twórca ponad 600zdj´ç dokumentujàcych walki PowstaniaWarszawskiego. Podczas okupacji dzia-∏a∏ w konspiracji. W 1940 roku ukoƒczy∏tajny kurs techniki fotografii. By∏ zatrud-niony w zak∏adzie fotograficznym „Foto-ris”, w którym Niemcy oddawali do wy-wo∏ania zdj´cia. Kopie tych fotografiidostarcza∏ polskiemu podziemiu.W 1943 roku dzia∏alnoÊç ta zosta∏a zde-konspirowana. Podczas Powstania zosta∏jednym z fotoreporterów. Po zakoƒcze-niu walk powstaƒczych znalaz∏ si´w obozie w Pruszkowie, skàd uciek∏.W 1945 roku powróci∏ do Warszawy.

WWiittoolldd WWoo∏∏∏∏eejjkkoo. Walczy∏ w Kampa-nii WrzeÊniowej jako podchorà˝y Pu∏ku4. U∏anów Zaniemeƒskich, a nast´pniedo 1944 roku w ZWZ–AK na Wileƒsz-czyênie. Przebywa∏ w obozie w Ostasz-kowie. W 1944 roku aresztowany w Wil-nie. Zwolniono go w wyniku interwencjipracowników Urz´du do spraw Repa-triacji. Zosta∏ nielegalnie przerzuconyprzez granic´ do Polski.

LLiiddiiaa WWoollsskkaa. By∏a sanitariuszkàw wojnie obronnej 1939 roku i Powsta-niu Warszawskim. We wrzeÊniu 1939 ro-ku zg∏osi∏a si´ ochotniczo do szpitalautworzonego na polecenie prezydentaStefana Starzyƒskiego w Domu Dziecka„Nasz Dom” na Bielanach. W jej miesz-kaniu od 1944 roku by∏ punkt kontakto-wy powstaƒców. Po zakoƒczeniu wojnypracowa∏a spo∏ecznie.

JJaann ZZaalleewwsskkii. Od listopada 1939 rokuw konspiracji. Od 1940 roku w Narodo-wej Organizacji Wojskowej, a od 1942roku – ˝o∏nierz Narodowych Si∏ Zbroj-nych. Zosta∏ aresztowany w lutym 1945roku i osadzony w obozie NKWDw Rembertowie, a nast´pnie deporto-wany do ∏agrów na Ural. Do Polski po-wróci∏ w 1947 roku.

èród∏o: Kancelaria Prezydenta RP

NNiieemmiieecckkiiee oobbcchhooddyy 6688.. rroocczznniiccyy wwyybbuucchhuu wwoojjnnyy

W 68. rocznic´ wybuchu II wojny Êwia-towej pod Pomnikiem ˚o∏nierza Pol-skiego w Berlinie mia∏a miejsce uroczy-stoÊç upami´tniajàca ofiary niemieckiejagresji. W imieniu w∏adz Polski wieniecz∏o˝y∏ ambasador RP w Niemczech Ma-rek Prawda. Stron´ niemieckà reprezen-towa∏ szef protoko∏u dyplomatycznegoMinisterstwa Spraw Zagranicznych Ra-inald Steck. Wiàzanki kwiatów z∏o˝yliprzedstawiciele w∏adz stolicy Niemiec,polscy kombatanci oraz wojskowi repre-zentujàcy sojusznicze mocarstwa.

Deputowany niemieckiej SPD Mar-kus Meckel proponowa∏ niedawno, bypodnieÊç rang´ ods∏oni´tego w 1972 ro-ku z inicjatywy komunistycznych w∏adzPolski i NRD pomnika, przekszta∏cajàcgo w miejsce upami´tniajàce wk∏ad Po-laków w walk´ o wolnoÊç w minionychdwóch stuleciach w Europie.

Polscy dyplomaci opowiadajà si´ jed-nak za przeniesieniem pomnika z ParkuFriedrichshain w okolice Dworca ZOOi Tiergarten, gdzie w kwietniu i maju1945 roku toczy∏y si´ walki z udzia∏empolskich ˝o∏nierzy.

W tym roku nie by∏o uroczystoÊci w No-wej Wartowni w Berlinie, centralnym nie-mieckim miejscu pami´ci o ofiarach wojnyi dyktatury. Tradycj´ sk∏adania wieƒcaw rocznic´ wybuchu wojny w tym miejscuwprowadzi∏ cztery lata temu poprzedniambasador Andrzej Byrt, a pierwszym nie-mieckim politykiem, który z∏o˝y∏ tam1 wrzeÊnia wieniec, by∏ ówczesny minister

spraw zagranicznych Joschka Fischer. Pozmianie przepisów, uroczystoÊci przy No-wej Wartowni zarezerwowane sà jednakwy∏àcznie dla g∏ów paƒstw i szefów rzàdów.

Znajdujàca si´ przy g∏ównym bulwarzemiasta Unter den Linden Nowa Wartow-nia pe∏ni w zjednoczonych Niemczech ro-l´ porównywalnà do Grobu Nieznanego˚o∏nierza w Warszawie. Granitowa p∏ytakryje grób nieznanego o∏nierza oraz pro-chy ofiar hitlerowskich obozów koncen-tracyjnych. W centralnym miejscu pocho-dzàcej z poczàtku XIX wieku budowliznajduje si´ kopia rzeêby Kaethe Kollwitz„Matka op∏akujàca poleg∏ego syna”.

Z okazji rocznicy wybuchu wojnyw Niemczech odby∏o si´ ponad 150 im-prez – wieców, wystaw, odczytów, spo-tkaƒ i nabo˝eƒstw. Wi´kszoÊç z nich mia-∏a charakter pacyfistyczny i by∏a poÊwi´-cona krytyce NATO i obecnego niemiec-kiego rzàdu, uczestniczàcego w misjachw Afganistanie i innych cz´Êciach Êwiata.

Nie zabrak∏o tak˝e polskich akcentów.W Norymberdze otwarto wystaw´o zbrodniach niemieckiego Wehrmachtupodczas dzia∏aƒ wojennych w Polsce wewrzeÊniu i paêdzierniku 1939 roku. W cza-sie dzia∏aƒ wojennych przeciwko Polscezbombardowano 150 przypadkowo wybra-nych miast, zabito dziesiàtki tysi´cy osóbcywilnych, mordowano jeƒców wojennych.

W Lipsku przedstawiciele konsulatuz∏o˝yli kwiaty pod pomnikiem polskichofiar wojny. Odby∏a si´ tak˝e wspólnapolsko– niemiecka Msza Êwi´ta.

red.Fot. Mariusz Kubik

KOMBATANT nr 9/2007 7

Kombatanci na placu Pi∏sudskiego podczas uroczystoÊci przed Grobem Nieznanego ˚o∏nierza

Page 8: Kombatant 2007 09 v1

Wrocznic´ wybuchu PowstaniaWarszawskiego, 1 sierpnia,tysiàce ludzi odwiedza cmen-

tarz wojskowy na Powàzkach, powstaƒ-cze mogi∏y zdobià Êwie˝o z∏o˝one kwia-ty, ca∏à nekropoli´ rozÊwietlajà p∏onàceznicze, o godzinie „W” rozlegajà si´ sy-reny. Zamiera na chwil´ ruch uliczny.Ârodki masowego przekazu zamieszcza-jà obszerne relacje z uroczystoÊcii wspomnienia uczestników walk. Rocz-nice „okràg∏e” celebrowane sà w sposóbszczególny. Pi´çdziesiàta rocznica zgro-madzi∏a g∏owy paƒstw sojuszniczych,przyby∏ na zwiàzane z nià uroczystoÊciprezydent Niemiec, co mia∏o donios∏eznaczenie polityczne i odbi∏o si´ szero-kim echem w ca∏ej Europie. 10 lat póê-niej uroczystoÊciom rocznicy wybuchuPowstania nadano jeszcze Êwietniejszàopraw´, oddano do u˝ytku upragnioneMuzeum Powstania Warszawskiego,uhonorowano uczestników walki zbroj-nej, a prasa, radio i telewizja nie szcz´-dzi∏y szpalt i czasu antenowego, byutrwaliç w pami´ci narodowej etos Po-wstania i heroizm Powstaƒców.

ZZaappoommnniiaannaa KKaammppaanniiaaZ du˝ym zaanga˝owaniem emocjonal-

nym obchodzono tak˝e organizowane

Pami´ç o zmaganiach Narodu Polskiego z najeêdêcami w czasie II wojny Êwiatowej mimo up∏y-wu wielu dziesi´cioleci jest w spo∏eczeƒstwie polskim kultywowana z nies∏abnàcym zaanga˝o-waniem emocjonalnym.

Pami´ç o WrzeÊniuw Kraju i za granicà rocznice znaczàcychbitew, w których udzia∏ brali polscy ˝o∏-nierze: Narwik, Tobruk, Monte Cassino,Ancona, Bolonia, Normandia, Arnhem.Natomiast prawie niepostrze˝enie, bezrozg∏osu, bez szerokiego udzia∏u spo∏e-czeƒstwa, mija∏y kolejne rocznice najaz-du na Polsk´ hitlerowskiej III Rzeszyi stalinowskiego Zwiàzku Radzieckiego.1 wrzeÊnia na cmentarzu wojskowym naPowàzkach nie ma t∏umów, nie jarzà si´Êwiat∏ami groby poleg∏ych w 1939 roku˝o∏nierzy, prasa, radio i telewizja zdaw-kowo odnotowujà rocznic´. Trudno niezadaç sobie pytania o przyczyn´ tak wiel-kiej, wr´cz ostentacyjnej, ró˝nicy w trak-towaniu rocznic tych historycznych wy-darzeƒ. Przy ca∏ym szacunku dla epopeiPowstania Warszawskiego trzeba prze-cie˝ stwierdziç, ˝e w dziejach narodui paƒstwa polskiego Kampania Polska1939 roku ma donioÊlejsze znaczenie ni˝jakiekolwiek inne, zwiàzane bezpoÊred-nio z Polskà, wydarzenie II wojny Êwiato-wej. Póêniejsze zaanga˝owanie PolskichSi∏ Zbrojnych w okupowanym Krajui u boku Armii Sojuszniczych jest konse-kwencjà WrzeÊnia 1939 roku. Nawetsens Powstania Warszawskiego mo˝nanale˝ycie zrozumieç i oceniç tylko wów-czas, gdy si´ na decyzj´ o jego rozpocz´-

ciu patrzy z perspektywy PolskiegoWrzeÊnia. Jaka jest wi´c przyczyna takmarginalnego traktowania narodowejpami´ci o tym, donios∏ym w skali dziejo-wej, wydarzeniu, które do historii prze-sz∏o pod nazwà Kampanii WrzeÊniowej.

Wed∏ug niektórych opinii, przyczynàpowÊciàgliwego stosunku do celebrowa-nia rocznicy 1 wrzeÊnia 1939 roku jestpoczucie za˝enowania rozmiarem naro-dowej kl´ski. BezpoÊrednio po Kampa-nii WrzeÊniowej bardzo surowo osàdza-no polityczne kierownictwo paƒstwai ci´˝kà winà obarczano dowódców woj-skowych. Symbolem tej kl´ski mia∏ byçzaleszczycki most, a bezpoÊrednim wi-nowajcà – sanacja. Emigracyjny rzàd ge-nera∏a W∏adys∏awa Sikorskiego podjà∏nawet drastyczne Êrodki represyjne wo-bec sprawców narodowej katastrofy. Pokl´sce Francji optyka Polskiego Wrze-Ênia uleg∏a pewnej korekcie, ale z koleilata PRL brutalnie zak∏ama∏y ten okreshistorii naszego Kraju. Kl´ska – zw∏asz-cza militarna – nie sprzyja wskrzeszaniuwspomnieƒ i kultywowaniu pami´ci, aleakurat pod tym wzgl´dem KampaniaWrzeÊniowa nie ró˝ni si´ od PowstaniaWarszawskiego.

BBrraakk rrzzeetteellnneejj wwiieeddzzyyPrzyczyna mniejszego zainteresowa-

nia rocznicà 1 wrzeÊnia 1939 roku mo˝ewynikaç tak˝e z niedostatku rzetelnejwiedzy historycznej – wÊród szerokichrzesz spo∏eczeƒstwa – o roli, jakà ode-gra∏a Polska w czasie poprzedzajàcymwybuch II wojny Êwiatowej i podczasKampanii 1939 roku. Warto wi´c przy-pomnieç, ˝e Polska pierwsza przeciw-stawi∏a si´ hitlerowskiemu szanta˝owi,ob∏àkaƒczej ideologii wy˝szej rasyi przestrzeni ˝yciowej dla narodu pa-nów, ˝e postawi∏a swój los na jednà kar-t´ w obronie prawa do istnienia, ˝e obu-dzi∏a Êwiat, by pojà∏ ogrom z∏a i zmobi-lizowa∏ si∏y do walki z uzbrojonym poz´by agresorem. Mo˝e trzeba uÊwiado-

KOMBATANT nr 9/2007 8

Walczàcy ˝o∏nierze we wrzeÊniu 1939 roku

Fot.

ww

w.w

p39.

pl

Page 9: Kombatant 2007 09 v1

miç tym, którzy tego nie wiedzà, ˝e ce-lem najazdu dwóch najwi´kszych pot´gmilitarnych ówczesnego Êwiata by∏o wy-kreÊlenie Polski z politycznej mapy Eu-ropy i eksterminacja Narodu Polskiego,którà najeêdêcy realizowali ze zbrodni-czà konsekwencjà. Mo˝e warto zwróciçwi´kszà uwag´ na to, ˝e narzuconà wal-k´ Paƒstwo Polskie podj´∏o z woli ca∏e-go – zjednoczonego jak nigdy w tysiàc-letniej historii – narodu i ˝e naród tenwykaza∏ w toku wojennych zmagaƒ nie-bywa∏à ofiarnoÊç, solidarnoÊç i psy-chicznà odpornoÊç, ani przez chwil´ niedopuszczajàc myÊli o kapitulacji. Mo˝e– nade wszystko – o polskim WrzeÊniutrzeba mówiç wi´cej i g∏oÊniej, ˝eby je-go historyczne znaczenie ugruntowaçw pami´ci narodowej.

11 wwrrzzeeÊÊnniiaa 11993399 rrookkuu ppooddppaalloonnoo EEuurroopp´ ii ÊÊwwiiaattUroczystoÊci rocznicowe, obok in-

nych funkcji, pe∏nià tak˝e wa˝nà rol´edukacyjnà. Dla wielu sà cz´sto jedy-

nym êród∏em wiedzy o wa˝nych wyda-rzeniach historycznych. Znaczenie tychwydarzeƒ oceniajà wed∏ug medialnegonag∏oÊnienia uroczystoÊci rocznicowychi udzia∏u w nich czo∏owych przedstawi-cieli w∏adz paƒstwowych i ˝ycia publicz-nego. Trzeba wi´c nadawaç tym uroczy-stoÊciom taki priorytet, jaki przypadacelebrowanemu wydarzeniu w historiikraju. Nieprzestrzeganie tej regu∏y – za-miast pog∏´biç – mo˝e wypaczyç wiedz´historycznà spo∏eczeƒstwa. W znacz-nym stopniu dotyczy to KampaniiWrzeÊniowej.

Kanonem wszystkich dotychczaso-wych obchodów rocznicowych zwiàza-nych z wydarzeniami II wojny Êwiatowejjest eksponowanie bohaterstwa ˝o∏nie-rza polskiego walczàcego – cz´stow osamotnieniu – z przewa˝ajàcà pot´-gà militarnà wroga. W przypadku Kam-panii WrzeÊniowej akcent g∏ówny powi-nien byç po∏o˝ony nade wszystko na to,˝e Polska jednoznacznie wpisa∏a si´w alians europejski wià˝àc si´ z czo∏o-

wymi paƒstwami demokratycznymi ów-czesnej Europy, ˝e opowiedzia∏a si´przeciwko dominacji silniejszych nads∏abszymi, ˝e pot´pi∏a nienawiÊç raso-wà, klasowà i narodowà propagowanàprzez paƒstwa totalitarne, ˝e stan´∏aw obronie tych wartoÊci, które dzisiaj sàfundamentem europejskiej wspólnoty.

Dzieƒ 1 wrzeÊnia 1939 roku traktowa-ny jest w Europie jak poczàtek trwajà-cego kilka tygodni konfliktu zbrojnegopomi´dzy Polskà a III Rzeszà niemiec-kà. W istocie rzeczy tego dnia podpalo-no Europ´ i Êwiat. Ten dzieƒ sta∏ si´ po-czàtkiem najwi´kszego dramatu w hi-storii wspó∏czesnej Europy. Za dwa lataprzypadnie jego 70 rocznica. Jest tow∏aÊciwa okazja do zademonstrowaniawspólnego europejskiego poglàdu nabilans II wojny Êwiatowej i oddania ho∏-du jej ofiarom. Miejmy nadziej´, ˝e eu-rodeputowani tej okazji nie przeoczà.

W¸ADYS¸AW MATKOWSKIprezes Stowarzyszenia Polskich

Kombatantów w Kraju

Okr´ty te przyby∏y na odpraw´do dowództwa Armii Pomo-rze. Nale˝a∏y do Oddzia∏u Wy-

dzielonego rzeki Wis∏y, który ju˝ wio-snà utworzony z jednostek flotylli piƒ-skiej, stacjonowa∏ teraz w BrdyujÊciu,pod dowództwem komandora podpo-rucznika Romana Kanafoyskiego.

Zadaniem – zbyt rozleg∏ym jak naliczebnoÊç Oddzia∏u – by∏a obrona

W ostatnich dniach sierpnia 1939 roku zrozumia∏e zaintereso-wanie bydgoszczan wzbudzi∏y nigdy przedtem nieoglàdane naBrdzie okr´ty marynarki wojennej przycumowane w centrummiasta przed gmachem poczty.

Waleczny Âcigacz KU-30

mostów i przepraw na WiÊle, od Tcze-wa do Modlina. W sk∏ad flotylliwchodzi∏o bowiem dziewi´ç jedno-stek liniowych i jednostki bazowe,w tym uzbrojony statek dowodzenia„Hetman ˚ó∏kiewski”, oraz krypy za-opatrzeniowe, warsztaty i Êlizgacz∏àcznikowy. Na ∏àcznà si∏´ ognia sk∏a-da∏y si´ cztery dzia∏ka o Êrednicy 40i 37 milimetrów, dziewi´ç karabinów

maszynowych przeciwlotniczych. Naj-silniejszy, ci´˝ki kuter uzbrojony, no-wo zbudowany CKU „Nieuchwytny”mia∏ dwa dzia∏ka, pancerz gruboÊci6–12 milimetrów i dwa silniki, co za-pewnia∏o mu wystarczajàcà odpor-noÊç i zdolnoÊç manewrowà. Okr´-tem dowodzi∏ porucznik marynarkiOlgierd Koreywo. Mimo perypetiiwojennych, „Nieuchwytny” przetrwa∏i s∏u˝y∏ jeszcze w marynarce PRL ja-ko ORP „Okoƒ”, a nast´pnie do 1957roku w Wojskach Ochrony Pograni-cza.

KOMBATANT nr 9/2007 9

Rycina KU-30

Page 10: Kombatant 2007 09 v1

CChhrrzzeesstt bboojjoowwyy ppoodd FFoorrddoonneemmChrzest bojowy flotylli nastàpi∏

2 wrzeÊnia pod Fordonem, gdy zestrze-li∏a jeden z pi´ciu samolotów niemiec-kich bombardujàcych most na WiÊlei Êluz´ w BrdyujÊciu. Za∏ogom okr´tówskutecznie uda∏o si´ odeprzeç odweto-we naloty koszàce. Nast´pnego dnia,3 wrzeÊnia, za∏ogi „Nieuchwytnego”,Êcigacza KU–30 i dwóch kutrów uzbro-jonych otrzyma∏y rozkaz zorganizowa-nia przeprawy szwole˝erów ze Staro-gardu na prawy brzeg Wis∏y na po∏u-dnie od Âwiecia. Pod ogniem samolo-tów i czo∏gów, które przedar∏y si´ nadlewy brzeg, uda∏o si´ pod StrzelcamiDolnymi przeprawiç cz´Êç ocala∏ych˝o∏nierzy. Po powrocie do BrdyujÊciai uzupe∏nieniu paliwa zespó∏ ten po-nownie podà˝y∏ do Âwiecia. Na skutekzmiany linii frontu rozkazano ca∏ej flo-tylli przemieszczenie si´ do Torunia,gdzie do 6 wrzeÊnia okr´ty bronià mo-stów. Potem do∏àczy∏y do obrony mostuwe W∏oc∏awku.

Dalszy przemarsz w gór´ rzeki – z po-wodu niskiego stanu wody i ataków nie-mieckich – przebiega∏ niezwykle drama-tycznie. Rozleg∏e mielizny – zapora jesz-cze nie istnia∏a – sprawia∏y, ˝e statki ba-zowe pozosta∏y pod Dobrzyniem. Jed-nostki liniowe otrzyma∏y rozkaz patrolo-

wania Wis∏y i dotarcia do Modlina. Do-kona∏ tego jedynie KU–30, pozosta∏ekutry utkn´∏y pod Duninowem i Brwil-nem. Tam zatopi∏a je za∏oga.

GGddyy NNiieemmccyy zzaajj´llii PP∏∏oocckkDowódca wiedzàc, ˝e P∏ock jest zaj´-

ty przez Niemców, pe∏nà mocà obu ma-szyn z pr´dkoÊcià 45 kilometrów na go-dzin´ szturmowa∏ 8 wrzeÊnia, w samopo∏udnie, groêny odcinek Wis∏y. Poja-wienie si´ Êcigacza pod polskà banderàwywo∏a∏o wÊciek∏y ogieƒ z brzegu, alewysokie odkosy wody os∏oni∏y okr´t od-bijajàc nawa∏´ pocisków. Przygotowanyzawczasu na walk´ strzelec pok∏adowybosman mat Czes∏aw Sosnowski, cel-nym ogniem z obu luf sprz´˝onego„Hotchkissa” przydusi∏ Niemców doziemi. Mijajàc zwalone prz´s∏a mostu,okr´cik przeszed∏ na bezpieczniejszyodcinek i zatrzyma∏ si´ pod Czerwiƒ-skiem. Sta∏a ∏àcznoÊç z „Nieuchwyt-nym” i bazà urwa∏a si´. KU–30 podjà∏wi´c samotnie marsz i kolejny szturmpod p∏onàcym i zwalonym drewnianymmostem ko∏o Wyszogrodu. Niemcystrzelali z pobliskiej przystani wioÊlar-skiej. Nurt by∏ zatarasowany, po bokach– mielizny. Âcigacz chroniàc si´ za p∏o-nàcymi prz´s∏ami odpowiedzia∏ ogniemszukajàc przejÊcia. Z siode∏ka strzelec-

kiego spada∏ Sosnowski. By∏ ranny, po-dobnie jak kilku innych z oÊmioosobo-wej za∏ogi. Na domiar nieszcz´Êciaokr´t utknà∏ na mieliênie. Dwóch mary-narzy zeskoczy∏o do wody po os∏oni´tejstronie, aby go rozko∏ysaç. Silniki na„ca∏à wstecz” wyzwala∏y go z matni.

Wieczorem pod ostrza∏em dobi∏ dob´dàcego w polskich r´kach Zakroczy-mia, a rankiem jego za∏oga zameldo-wa∏a si´ w Modlinie.

Na Bugo–Narwi i WiÊle podczas zma-sowanego nalotu 21 wrzeÊnia Sosnowskizestrzeli∏ dwa bombowce, a trzy dni póê-niej jeszcze jeden samolot.

Niemcy rozpoznali dokuczajàcy imokr´cik. Celnie zrzucona przez nichbomba pad∏a tu˝ przy burcie, ale niewybuch∏a. Zacz´∏o brakowaç amunicjii paliwa. Zbli˝a∏ si´ kres walk.

Dowódca genera∏ Wiktor Thommeeodznaczy∏ cz∏onków za∏ogi Êcigacza:Czes∏awa Sosnowskiego i starszego ma-rynarza Mariana Piotrowskiego Krzy˝a-mi Walecznych. KU–30 po wymontowa-niu uzbrojenia i radiostacji zatopiono.Wydobyty przez Niemców by∏ widzianyw 1945 roku na akwenach w rejonie Ber-lina, ale powodzenia im nie przyniós∏.

HENRYK SKRZYPI¡SKI

KOMBATANT nr 9/2007 10

Przeprawa KU-30 w pobli˝u mostu w Wyszogrodzie

Rys

. A. W

erka

Page 11: Kombatant 2007 09 v1

Naszym Sybirakom uda∏o si´ zdo-byç na bolszewikach pociàg pan-cerny, którym hamowali rajdy

czerwonoarmistów w g∏àb Syberii. Kom-panià karabinów maszynowych w pocià-gu pancernym Poznaƒ II dowodzi∏ JózefMi∏kowski, kawaler siedmiu medalifrancuskich. Jednak jesienià 1919 rokupot´˝na ofensywa Armii Czerwonej ze-pchn´∏a wojska bia∏e i oddzia∏y Ententyna trudne do obrony tereny. Po porozu-mieniu si´ Korpusu Czechos∏owackiegoz bolszewikami, którym wydali admira∏aAleksandra Ko∏czaka, bolszewicy dopro-wadzili do okrà˝enia V. Dywizji Strzel-ców Syberyjskich. Po burzliwej naradziedowódców 7 stycznia 1920 roku dywizjaskapitulowa∏a na stacji kolejowej Klu-kwienna.

ZZ DDaallnnyy ddoo GGddaaƒƒsskkaaCz´Êç oficerów i ˝o∏nierzy odmówi∏a

jednak z∏o˝enia broni i po umówieniu si´na spotkanie w Harbinie, opuÊci∏a zaj´tàprzez bolszewików osad´. Ju˝ w Harbiniezorganizowano zalà˝ek nowej jednostkisyberyjskiej. Odyseja morskiego powrotudo kraju rozpocz´∏a si´ 15 kwietnia 1920roku, na brytyjskim parowcu Jaros∏aw,z portu Dalny (Dajren), a zakoƒczy∏a si´1 lipca 1920 roku w Gdaƒsku. Tam w∏a-dze niemieckie, wrogie Polsce, usi∏owa∏yprzeszkodziç w zejÊciu Sybiraków na làd.Zdecydowana postawa ˝o∏nierzy, uzbro-jonych w siekiery, m∏otki i inne twardenarz´dzia, zmusi∏a w∏adze portoweGdaƒska do zmiany decyzji. Zm´czonewalkami z bolszewikami i d∏ugà podró˝àmorskà wojsko, by∏o tak zmizerowane, ew∏adze Armii Polskiej zastanawia∏y si´,czy dopuÊciç ich do walki, jednak zdecy-dowana postawa ˝o∏nierzy rozwia∏awszelkie wàtpliwoÊci. Z resztek wojsk sy-beryjskich poczàtkowo utworzono bata-lion strzelców i Legi´ Oficerskà, a na-st´pnie z ochotników nap∏ywajàcychz Kutna, Kalisza, ¸odzi i W∏oc∏awka zor-

WÊród ˝o∏nierzy francuskiej Legii Cudzoziemskiej na Syberii, znalaz∏ si´ w 1918 roku syn Teodora To-masza Je˝a, czyli pu∏kownika Zygmunta Mi∏kowskiego, Józef Mi∏kowski. Na wiadomoÊç o formowaniusi´ polskiej Dywizji Syberyjskiej, zmieni∏ mundur francuski na polski. W polskich jednostkach na Sybe-rii spotka∏ dawnych powstaƒców styczniowych, którzy dobrze pami´tali jego ojca. Na dalekiej Syberiizatem pokolenie Zygmunta przekaza∏o pokoleniu Józefa zadanie walki o niepodleg∏oÊç kraju.

Z Legii Cudzoziemskiej do Wojska Polskiego

ganizowano Brygad´ Syberyjskà, z∏o˝onàz pu∏ku majora Franciszka Dindorf--Mankowicza i drugiego pu∏ku kapitanaJózefa Werobeja. Trzon wojskowy stano-wi∏o 120 oficerów i 800 ˝o∏nierzy, którzyprzyp∏yn´li z Japonii. Dowódcà brygadymianowano pu∏kownika KazimierzaRumsz´. Prawie z marszu wesz∏a ona doboju. Znowu stan´∏a „oko w oko” z bol-szewikami, na newralgicznym odcinkuBorków – Zawady – Joƒce, czyli tam,gdzie Armia Czerwona planowa∏a decy-dujàce uderzenia na Modlin i Warszaw´.

PPoowwrróótt ddoo kkrraajjuuBy∏ wÊród ˝o∏nierzy Brygady od 1918

roku podporucznik Józef Mi∏kowski. Jegosen o powrocie do kraju ojców spe∏nia∏si´. Jak pisa∏a prasa w 1920 roku: „Na cze-le 10 kompanii, rzucajàc si´ do kontratakupod wsiami Prusinowice – Szpice, na p∏n.od Nasielska, 17/VIII 1920 — przerwa∏kilka linii nieprzyjacielskich zagra˝ajàcpowa˝nie ca∏ej kolumnie nieprzyjaciel-skiej, celnym ogniem zmusi∏ jà do uciecz-ki, p´dzàc przeciwnika kilka wiorst, gdzieotoczony przewa˝ajàcymi si∏ami przeciw-nika broni∏ si´ bohatersko b´dàc sam ran-ny – póêniej ci´˝ko ranny”. Poczàtkowoleczono go w lazarecie pod Czarnosta-wem. Póêniej przewiezieno do szpitalaUjazdowskiego w Warszawie, gdzie zmar∏25 wrzeÊnia 1920 roku. Pochowano go naPowàzkach w kwaterze 47–VI–24–/25/27,w rodzinnym grobie z dwiema siostramii ich m´˝ami. W niepodleg∏ej Polsce by∏tylko od 1 lipca do 25 wrzeÊnia 1920 roku.DziÊ jego grób, poroÊni´ty mchem i ledwowidocznymi napisami, jest prawie niewi-doczny dla przechodniów.

Droga podporucznika Józefa Mi∏kow-skiego do ojczyzny by∏a d∏uga i burzliwa.Urodzi∏ si´ 8 sierpnia 1870 roku w Bruk-seli, studia z literatury ukoƒczy∏ we Fran-cji, póêniej s∏u˝y∏ w Legii Cudzoziem-skiej w Dahomeju, Madagaskarze i in-nych paƒstwach Êwiata. Bohatersko bro-

ni∏ Pary˝a w 1914 roku. Dopiero po 87.latach jego postaç przypomnia∏o Krajo-we Studium Polski Podziemnej w Kato-wicach, którego delegacja (Helena Sak,Józef Grzàdziel, Stanis∏aw Grossman,Henryk Janiszewski. Jozef Matusiak i ni-˝ej podpisany) z∏o˝y∏a na jego grobiewieƒce od wojewody Êlàskiego TomaszaPietrzykowskiego i KSPP w Katowicach.

W okresie mi´dzywojnia nasze spo∏e-czeƒstwo sk∏ada∏o si´ na sprowadzanie dokraju bardów narodowych i fundowa∏omajàtki ˝yjàcym bohaterom. W zaniedba-nym grobie w Lozannie spoczywajà prochyojca podporucznika Józefa Mi∏kowskiego– pu∏kownika Zygmunta Mi∏kowskiego,a w Zurychu jego matki Zofii z Wróblew-skich Mi∏kowskiej. Teodor Tomasz Je˝ ma-rzy∏ o wiecznym spoczynku w kraju. Spe∏-nienie jego marzeƒ zale˝y tylko od nas, odnaszego patriotycznego sumienia, dobrychch´ci i mo˝liwoÊci finansowych.

MARIAN PIONKdyrektor Krajowego Studium

Polski Podziemnej w Katowicach

KOMBATANT nr 9/2007 11

Fot.

z ar

chiw

um r

odzi

ny M

i∏kow

skic

h

Podporucznik Józef Mi∏kowski

Page 12: Kombatant 2007 09 v1

M∏ody Cooper równie˝ wybra∏karier´ wojskowà, wst´pujàcdo Akademii Marynarki Wo-

jennej w Annapolis. DoÊç szybko jàopuÊci∏, mi´dzy innymi z powodu k∏opo-tów z dyscyplinà, by Êcigaç w Meksykus∏ynnego Pancho Vill´. Po wybuchu I wojny Êwiatowej zg∏osi∏ si´ na ochotni-ka do lotnictwa bombowego. Nie chcia∏byç pilotem myÊliwca, gdy˝ to w∏aÊniebombowce zadawa∏y wi´ksze straty nie-przyjacielowi.

ZZaa wwoollnnooÊÊçç PPoollsskkii wwaarrttoo wwaallcczzyyççPo zestrzeleniu przez Niemców ran-

nego Coopera koniec wojny zasta∏ w je-nieckim lazarecie pod Wroc∏awiem.Szukajàc przygód i zapewne zainspiro-wany opowieÊciami o Pu∏askim trafi∏w 1919 roku do Polski w ramach amery-kaƒskiej misji charytatywnej.

W trakcie walk o Lwów, odwiedzajàcokopy, natrafi∏ na kobiecy oddzia∏,w którego szeregach walczy∏a Amery-

˚yciorys Amerykanina MerianaColdwella Coopera, tak ÊciÊlezwiàzany z Polskà, wystarczy∏-by za scenariusz do niejednegofilmu. Cooper urodzi∏ si´ na Flo-rydzie w roku 1893 w rodzinieo wojskowych i patriotycznychtradycjach. W domu s∏ucha∏ hi-storii o pradziadku pu∏kownikuJohnie Cooperze, który w cza-sie amerykaƒskiej wojny o nie-podleg∏oÊç wyniós∏ z pola bitwypod Savannah umierajàcego odran Kazimierza Pu∏askiego.

Samoloty 7. Eskadry MyÊliwskiej na lwowskim lotnisku Lewandówka, jesienià 1920 roku

Amerykaƒski rewan˝ za Pu∏askiego i KoÊciuszk´

kanka polskiego pochodznia z Chicago.We wspomnieniach napisa∏, ˝e to w∏a-Ênie ona wskaza∏a mu, co powinien czy-niç mówiàc, ˝e za wolnoÊç Polski wartowalczyç. Cooper wkrótce wraz z Cedri-ciem Fountleroyem, weteranem eska-dry Lafayetta, walczàcej we Francji, do-∏àczy∏ do eskadry KoÊciuszkowskiej – jednego z pierwszych w historii od-dzia∏ów polskiego lotnictwa, zbudowa-nego z wykorzystaniem niemieckich sa-molotów zdobytych na poznaƒskim lot-nisku awica w czasie powstania wielko-polskiego. To w∏aÊnie na samolotacheskadry pojawi∏ si´ s∏ynny emblematkrakowskiej czapki i skrzy˝owanych kos.Lotnicy amerykaƒscy zostali zwerbowa-ni z inicjatywy genera∏a Tadeusza Roz-wadowskiego w porozumienu z amery-kaƒskim genera∏em Johnem Pershin-giem. M∏ody, ideowy lotnik, zdeklaro-

wany antykomunista, chcàcy walczyço wolnoÊç Polski zrobi∏ te˝ ogromnewra˝enie na Ignacym Janie Paderew-skim, który spotka∏ si´ z nim w Pary˝u.

LLoottnniiccyy ppooddwwoozziiaammii ssaammoolloottóóww ssttrrààccaallii jjeeêêddêêccóóww zz kkoonnii Szlak bojowy eskadry KoÊciuszki zna-

czà zwyci´skie boje w obronie Lwowaprzed Ukraiƒcami i bolszewikami.O strachu, jaki przed amerykaƒsko-–polskimi lotnikami odczuwali ci ostat-ni, pisa∏ w swoich opowiadaniach IzaakBabel, wówczas ˝o∏nierz s∏ynnej Konar-mii Semiona Budionnego: „Polacy bro-nià si´ w g∏ównej mierze akcjami lotnic-twa, aeroplany stajà si´ groêne, opisaçnalot: daleki i jakby zwolniony terkotkarabinów maszynowych, panika w ta-borach, nerwy, lecà wcià˝ lotem koszà-cym, chowamy si´ przed nimi“1. Lotni-cy eskadry opracowali w∏asne metody

KOMBATANT nr 9/2007 12

Ochotnik amerykaƒski porucznik pilot Harmon C. Rorison przy samolocie Ãffag D III w okre-sie s∏u˝by w 7. Eskadrze MyÊliwskiej „KoÊciuszkowskiej”

Page 13: Kombatant 2007 09 v1

zwalczania kawalerii. By∏ to lot na ni-skim pu∏apie i strzelanie z broni pok∏a-dowej na wprost p´dzàcym kawalerzy-stom, tak by jak najefektywniej wyko-rzystaç pociski oraz – kiedy amunicjasi´ koƒczy∏a – stràcanie jeêdêców z koniza pomocà podwozi samolotów.

W czasie najci´˝szych walk w okoli-cach Lwowa, 17 sierpnia 1920 roku,eskadra na 14 samolotach wykona∏a 72loty bojowe. Trzech amerykaƒskich lot-ników Edmund P. Graves, Arthur H.Kelly i G. MacCallum spocz´∏o naCmentarzu Obroƒców Lwowa.

UUrraattoowwaa∏∏yy ggoo „„rroobboocciiaarrsskkiiee”” dd∏∏oonniieeCooper zaÊ – zestrzelony serià z ta-

czanki pod Równem i pojmany przezbolszewików – prze˝y∏, bo przekona∏bojców, którzy chcieli go rozstrzelaç, ˝ejest zwyk∏ym ˝o∏nierzem si∏à wcielonymdo bur˝ujskiej armii, a nie oficerem. Byto udowodniç, pokaza∏ swoje „robociar-skie” d∏onie z bliznami od poparzeƒ,których nabawi∏ si´, gdy zestrzelili goNiemcy w 1918 roku. Trafi∏ na ¸ubian-k´, gdzie dostawa∏ paczki od niezwyk∏ejamerykaƒskiej dziennikarki MargaretHarrison. Potem Harrison pomog∏a murozpoczàç karier´ filmowà. Podczaspracy poza wi´zieniem uda∏o mu si´ –z pomocà dwóch polskich wspó∏wi´ê-niów – zbiec. Dotar∏ przez ¸otw´ doPolski, gdzie czeka∏ go Krzy˝ Virtuti Mi-litari i Krzy˝ Walecznych. Odebra∏ jez ràk Józefa Pi∏sudskiego.

TTyyggrryyssyy,, ss∏∏oonniiee ii KKiinngg KKoonnggPo demobilizacji Cooper wróci∏ do

Stanów, gdzie pracowa∏ mi´dzy innymijako reporter „New York Timesa”. Zo-stawi∏ w Polsce nieÊlubnego syna – Ma-cieja S∏omczyƒskiego, póêniejszego wy-bitnego t∏umacza. Niespokojny duch ka-za∏ Cooperowi szukaç kolejnych niezwy-k∏ych przygód. Dzi´ki wsparciu poznanejw Polsce Margaret Harrison – wrazz przyjacielem–filmowcem ErnestemSchoedsakiem, równie˝ poznanymw Polsce – stworzyli dokumentalny filmo w´drówkach azjatyckich nomadóww Iranie zatytu∏owny „Grass” („Trawa”).Ogromny sukces tego filmu pchnà∏ Co-opera do Hollywood. Wkrótce po„Grass” powsta∏ „Chang” – film o azja-tyckiej d˝ungli w Tajlandii, z nowatorski-mi zdj´ciami. Szczególnie wyraziÊcie po-kazano w nim dzikie zwierz´ta – tygrysyi s∏onie.

Prawdziwà rewolucj´ w historii kine-matografii spowodowa∏ „King Kong”,który powsta∏ na podstawie pomys∏u Co-opera i przez niego zosta∏ wyprodukowa-ny. W ostatniej scenie ataku samolotówna wielkà ma∏p´ widzimy samego Co-opera jako jednego z lotników.

Cooper lotnictwa nie porzuci∏ – by∏mi´dzy innymi cz∏onkiem rady dyrekto-rów linii lotniczych Pan American. Kie-dy wybuch∏a II wojna Êwiatowa, Cooperwróci∏ do wojska. W Azji by∏ odpowie-dzialny mi´dzy innymi za logistyczneprzygotowania ataku bombowego pod-pu∏kownika Dolittle na Tokio w odwe-cie za Pearl Harbour. By∏ tak˝e g∏ów-nym sztabowcem genera∏a Claire Che-naulta, dowódcy s∏ynnych LatajàcychTygrysów – ochotniczego oddzia∏u

wspierajàcego Czang Kai–Szeka w wal-ce z Japoƒczykami.

Po wojnie Cooper powróci∏ do Holly-wood, gdzie wspó∏pracowa∏ z re˝yseremJohnem Fordem. Politycznie odró˝nia∏ si´od wi´kszoÊci mieszkaƒców Fabryki Snówzdecydowanym antykomunizmem – po-piera∏ senatora Josepha MacCarthyegoi kandydata na pezydenta Barrego Gol-dwatera. Jego karier´ zwieƒczy∏y zarównonominacja generalska, jak i Oscar za ca∏o-kszta∏t twórczoÊci. Merian C. Cooperzmar∏ w 1973 roku.

IWO BENDERFFoottooggrraaffiiee ppoocchhooddzzàà zz ppuubblliikkaaccjjii KKrrzzyysszzttooffaa

CChhoo∏∏oonniieewwsskkiieeggoo ii WWiieess∏∏aawwaa BBààcczzkkoowwsskkiieeggoo SSaa--mmoolloottyy wwoojjsskkoowwee oobbccyycchh kkoonnssttrruukkccjjii 11991188––11993399..

1Izaak Babel, Dziennik 1920, t∏umaczenie Je-rzy Pomianowski, Warszawa 1990, s 147.

KOMBATANT nr 9/2007 wk∏adka 13

Samolot Ãffag DIII o nieznanym numerze, pochodzàcy z klucza „KoÊciuszko” 7. Eskadry My-Êliwskiej („KoÊciuszkowskiej”), gdzie nosi∏ on numer boczny „2”. Przypuszcza si´, ˝e na tym sa-molocie lata∏ najcz´Êciej dowódca tego klucza kapitan pilot Edward C. Corsi

Page 14: Kombatant 2007 09 v1

Genera∏ Nieczuja–Ostrowskiurodzi∏ si´ 29 wrzeÊnia 1907 ro-ku w Haliczu na ziemi stanis∏a-

wowskiej. W 1931 roku ukoƒczy∏ szko-∏´ oficerskà. S∏u˝y∏ w 5. Pu∏ku StrzelcówPodhalaƒskich w PrzemyÊlu. Stamtàdskierowano go do Zambrowa, a póêniejdo Ró˝ana nad Narwià, gdzie wyk∏ada∏w szko∏ach podchorà˝ych i oficerów re-zerwy. We wrzeÊniu 1939 roku by∏ mi´-dzy innymi dowódcà kompanii w 41. Dy-wizji Piechoty Rezerwowej Grupy Ope-racyjnej „Wyszków”. Dosta∏ si´ do nie-woli, z której uciek∏. Rozpoczà∏ walk´konspiracyjnà. By∏ komendantem Lwo-wa w Zwiàzku Walki Zbrojnej oraztwórcà Polskiej Organizacji Lwów.W 1940 roku zosta∏ szefem uzbrojeniai organizatorem produkcji broni okr´guZWZ–AK Kraków, kryptonim „Ubez-pieczalnia”. W kierowanej przez niegowytwórni produkowano granaty i pisto-lety maszynowe „Sten”. W roku 1943zosta∏ komendantem – inspektorem In-spektoratu Rejonowego ZWZ–AK„Maria”. Walczy∏ w Ma∏opolsce.

Po wojnie przeniós∏ si´ w okolice El-blàga. Stworzy∏ z kolegami Spó∏dzielni´Gospodarczo–Spo∏ecznà w Pogrodziu.Wizytujàcy spó∏dzielni´ pe∏nomocnikrzàdu do spraw odbudowy Wybrze˝aEugeniusz Kwiatkowski chwali∏ wów-czas organizacj´ spó∏dzielni.

By∏ przeÊladowany za przynale˝noÊçdo Armii Krajowej. Genera∏a Nieczuj´-–Ostrowskiego aresztowano trzykrot-nie. W 1949 roku na podstawie fa∏szy-wych dowodów skazano go na Êmierç zarzekomà „wspó∏prac´ z Niemcamii zdrad´ Ojczyzny”. Odsiedzia∏ ponadsiedem lat w komunistycznych wi´zie-niach w Krakowie, Sztumie i we Wron-kach, w tym 270 dni w celi Êmierci.

W roku 1957 odzyska∏ wolnoÊç. Zna-jomi zaproponowali mu wspó∏prac´

We wrzeÊniu genera∏ brygady Boles∏aw Micha∏ Nieczuja-Ostrowski,„Bolko”, „Grzmot”, „Micha∏owicz”, skoƒczy 100 lat.

Genera∏ Boles∏aw Nieczuja-Ostrowski

Genera∏ Nieczuja–Ostrowski podczas çwiczeƒ w Ró˝anie nad Narwià w 1938 roku w CentrumWyszkolenia Oficerów Rezerwy

Z generalskimiszlifami

w nowo organizowanej Spó∏dzielniOgrodniczo–Pszczelarskiej „˚u∏awy”w Elblàgu. Genera∏ Nieczuja–Ostrow-ski zosta∏ jej prezesem. Wkrótce jednakstraci∏ prac´. Dopiero po interwencjikolegów ze Êrodowiska akowskiegodosta∏ prac´ w PAX w Gdaƒsku w dzia-le kolporta˝u, gdzie pracowa∏ do eme-rytury. W roku 1991 otrzyma∏ awans nastopieƒ genera∏a brygady.

Boles∏awa Nieczuj´–Ostrowskiegoodznaczono mi´dzy innymi orderemVirtuti Militari V i IV klasy, Krzy˝emWalecznych, Z∏otym Krzy˝em Zas∏ugiz Mieczami, Krzy˝em Komandorskimz Gwiazdà Orderu Odrodzenia Polski,Krzy˝em Armii Krajowej. Dosta∏ te˝ odpapie˝a Jana Paw∏a II medal „Pro Ecc-lesia et Pontifice”. W roku 2005 Insty-tut Pami´ci Narodowej nada∏ mu tytu∏Kustosza Pami´ci Narodowej.

Genera∏ Nieczuja–Ostrowski jest au-torem publikacji Rzeczpospolita Party-zancka, cyklu zatytu∏owanego Inspek-torat AK „Maria” w walce oraz wspo-mnieƒ Drogi Mi∏oÊci Bo˝ej.

SZYMON ˚YTOTekst powsta∏ z inicjatywy

i na podstawie materia∏ów majora Józefa Brodowicza.

KOMBATANT nr 9/2007 14 wk∏adka

Fot.

z ar

chiw

um r

odzi

nneg

oFo

t. z

arch

iwum

rod

zinn

ego

Page 15: Kombatant 2007 09 v1

Autor nieznany

Nie po to si´ ˝yje, by walczyç, Lecz walczy si´ po to, by ˝yç, A jeÊli Ci ˝ycia nie starczy, To Êmierci spójrz w oczy - i idê.

Nie skryje ci´ nocy mrok ciemny– Nie wolno ci zresztà si´ kryç – Masz zginàç, ˝o∏nierzu podziemny, Masz zginàç, by naród móg∏ ˝yç.

(…) Nikt czynów twych chwaliç nie b´dzie, Nikt nigdy nie b´dzie ci´ znaç, Lecz pomyÊl: Bóg przecie˝ jest wsz´dzie –– Ty zginiesz, by w Bogu móc trwaç.

(…) Mam zginàç za tchórzy nikczemnych?– Nie pytaj za kogo, lecz idê. Masz zginàç, ˝o∏nierzu podziemny, Masz zginaç, by naród móg∏ ˝yç.

Wiersz zawiera∏ podobno jeszcze kilka innych zwrotek. Jedna z nich to:

Âmierç nie jest tak bardzo okropna, Choç przetnie niç m∏odych twych lat, I w niebie b∏´kitne sà okna, Przez które spojrzysz na Êwiat.

Wiersz nieznanego autoraz okresu okupacji niemiec-kiej. Pierwsza strofa jest wy-

ryta na Powàzkach Wojskowych (kwate-ra A 27) na wspólnym grobie sanitariu-szek z grupy Teresy Krassowskiej „Jo-anny”, tak zwanych „Maltanek”.

W czasie okupacji podlega∏y one Ko-mendzie G∏ównej Armii Krajowej.

KOMBATANT nr 9/2007 wk∏adka 15

W czasie Powstania pracowa∏y kolejnow kilku szpitalach na Starym MieÊcie. Powycofaniu si´ oddzia∏ów powstaƒczychze Starówki pozosta∏y ochotniczo przyrannych w szpitalu przy ulicy Miodowej21 i ulicy D∏ugiej 23. Poleg∏y zasypanewraz z nimi 2 wrzeÊnia 1944 roku, oko∏ogodziny 7 rano, w jednym z ostatnich na-lotów bombowych na Stare Miasto.

Na Powàzkach spoczywajà: TeresaKrassowska „Joanna”, Zofia Krassow-ska „El˝bieta”, Stanis∏awa Dobrzaƒska„Hala”, Ludmi∏a Erbrichówna „Paula”,Teresa Duninówna „Basia”, JolantaMiros∏awska „Irena”, Aleksandra Mi-chalska „Oleƒka” i ranna ∏àczniczkaz „Miot∏y” Janina Wyle˝yƒska „Nina”.

EWA KRASNOWOLSKA

Wspólna mogi∏a sanitariuszek z grupy TeresyKrassowskiej „Joanny” na warszawskichPowàzkach

Teresa Krassowska „Joanna”

Fot.

z ar

chiw

um E

wy

Kra

snow

olsk

iej

Fot.

Szym

on ˚

yto

Page 16: Kombatant 2007 09 v1

KOMBATANT nr 9/2007 16 wk∏adka

Przejazd samochodów typu Hammer

Pod Belwederem

Kompania Reprezentacyjna Marynarki Wojennej

Prezydent RP Lech Kaczyƒski i szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego genera∏ Franciszek Gàgor

Warszawa, 15 sierpnia

Page 17: Kombatant 2007 09 v1

KOMBATANT nr 9/2007 wk∏adka 17

Kompania Reprezentacyjna Âlàskiego Okr´gu Wojskowego

W defiladzie uczestniczyli tak˝e ˝o∏nierze sta-cjonujàcy w Iraku

Kawaleria

Warszawa, 15 sierpnia

Page 18: Kombatant 2007 09 v1

Mimo ˝e S∏owacja pod rzàdamiksi´dza Józefa Tiso w czasieII wojny Êwiatowej bra∏a

udzia∏ w walkach na froncie wschodnimpo stronie paƒstw „Osi”, warszawscyS∏owacy zachowali si´ lojalnie zarównowobec czechos∏owackiego rzàdu na wy-chodêstwie, jak i spo∏eczeƒstwa polskie-go. W 1942 roku utworzyli S∏owackiKomitet Narodowy ÊciÊle wspó∏pracujà-cy z Polskim Paƒstwem Podziemnym.Ze S∏owackiego Komitetu Narodowegopowsta∏a na poczàtku 1944 roku jed-nostka gotowa do wzi´cia udzia∏u w ak-cji zbrojnej, sk∏adajàca si´ z trzech dru-˝yn, która wzi´∏a udzia∏ w kilku akcjachzbrojnego podziemia. W lipcu 1944 ro-ku dowództwo AK nada∏o tej jednostcenumer 535, zezwalajàc na u˝ywanieprzez ˝o∏nierzy tego plutonu opasekoraz sztandaru w barwach narodowychS∏owacji. Rozkazem Komendy G∏ównejAK do 535. Plutonu wcieleni mieli byçwszyscy obcokrajowcy, którzy chcielibraç udzia∏ w walkach po stronie pol-skiej. Dowódcà zosta∏ porucznik Miro-s∏aw Iringh, pseudonim „Stanko”.

535. Pluton przydzielono do Obwo-du I. „Mokotów”. Koncentracja w „go-dzin´ W” mia∏a miejsce w budynku przyulicy Czerniakowskiej 189. Cz´Êç ˝o∏-nierzy plutonu, która nie zdà˝y∏a naczas dotrzeç do punktu zbiórki, wzi´∏audzia∏ w walkach razem z ˝o∏nierzamiinnych formacji, mi´dzy innymi Zgru-powania „Rados∏aw”.

535. Pluton Armii Krajowej to jednostka pod wieloma wzgl´da-mi wyjàtkowa wÊród walczàcych na Czerniakowie. Trzon kadrytego plutonu stanowili S∏owacy, którzy osiedlili si´ w Warszawiejeszcze przed 1914 rokiem.

Powstaƒcza opaska podporucznika Miros∏aw Iringha „Stanko”

S∏owacy w PowstaniuWarszawskim

Pierwszà bojowà akcjà „S∏owaków”by∏ – rozpocz´ty przez cz´Êç plutonupierwszego dnia Powstania – szturm naBelweder. Jednostka ponios∏a w nimspore straty i cz´Êç ˝o∏nierzy zdecydo-wa∏a si´ wycofaç do Lasów Kabackich.10 sierpnia po obj´ciu dowództwa nadodcinkiem „Czerniaków” przez kapita-na/majora Zygmunta Netzera „Krysk´”˝o∏nierze 535. plutonu zostali skierowa-ni do zdobycia budynków Banku Go-spodarstwa Krajowego mi´dzy ulicamiFabrycznà i Przemys∏owà. Ci´˝kie walkitrwa∏y tam do 20 sierpnia. Nast´pnie„S∏owacy” otrzymali rozkaz obsadzeniabrzegów Wis∏y i k´py ciàgnàcej si´ doPortu Czerniakowskiego. Pluton 535.wzià∏ udzia∏ w walkach o koÊció∏ przyulicy ¸azienkowskiej. Od 14 wrzeÊniajego ˝o∏nierze walczyli wspólnie z ˝o∏-nierzami 1. Armii Wojska Polskiego. Po-nieÊli jednak ci´˝kie straty i 19 wrzeÊniapluton zosta∏ wycofany z walk. Cz´Êci˝o∏nierzy, w tym dowódcy, uda∏o si´przedostaç na drugi brzeg Wis∏y.

W 535. Plutonie S∏owaków walczy∏ooko∏o 60 ˝o∏nierzy, w tym 28 S∏owaków,trzech W´grów, szeÊciu Gruzinów, kil-ku Azerów i Ormian, Ukrainiec, Czechoraz oko∏o 25. Polaków. Wi´kszoÊç ˝o∏-nierzy poleg∏a w walce. Los znacznejcz´Êci tych, którym uda∏o si´ prze˝yçPowstanie Warszawski, jest nieznany.

ADAM POSZEWIECKI S. H. „Kotwica”

KOMBATANT nr 9/2007 18 wk∏adka

Fot. z

ksià

˝ki S

tani

s∏awa

Na∏

cz-K

omor

nick

iego

Na

baryk

adac

h W

arsz

awy

Podporucznik Miros∏aw Iringh „Stanko”

Fot.

Muz

eum

His

tory

czne

m.s

t. W

arsz

awy

Fot. M

uzeu

m H

istor

yczn

e m.st.

War

szawy

Fot. M

uzeu

m H

istor

yczn

e m.st.

War

szawy

Legitymacja ˝o∏nierza AK podporucznika„Stanko”

Sztandar 535. plutonu AK S∏owaków

Page 19: Kombatant 2007 09 v1

Najwi´cej Bia∏orusinów s∏u˝y∏ow oddzia∏ach polskich na Kre-sach Pó∏nocno–Wschodnich II

Rzeczypospolitej. Z powodu braku êró-de∏ nie mo˝na ustaliç dok∏adnej liczby˝o∏nierzy Armii Krajowej narodowoÊcibia∏oruskiej. Komendant Nowogródz-kiego Okr´gu AK podpu∏kownik Ja-nusz Prawdzic–Szlaski twierdzi∏, ˝e pra-wos∏awni Bia∏orusini stanowili 40 pro-cent ˝o∏nierzy AK na Nowogródczyêniei Wileƒszczyênie. Natomiast w komuni-kacie dowództwa AK nr 11 z 7 czerwca1944 roku informowano, ˝e w szere-gach partyzantki akowskiej na Nowo-gródczyênie Bia∏orusini stanowili blisko50 procent. Liczby te mogà byç niew pe∏ni wiarygodne. Dowództwu AKzale˝a∏o bowiem na zawy˝eniu wskaêni-ków. Chciano w ten sposób zwróciçuwag´ na czynne poparcie mniejszoÊcinarodowych – w tym równie˝ Bia∏orusi-nów – dla polskiego podziemia zbrojne-go na Kresach Wschodnich. Takie po-parcie nie tylko podnosi∏o autorytetmiejscowych dowódców. Mia∏o tak˝ewymiar polityczny, gdy˝ dostarcza∏ostronie polskiej argumentów w walcerzàdu RP na uchodêstwie o KresyWschodnie. Nie mo˝na zaprzeczyç, ˝eznaczny odsetek ˝o∏nierzy AK na Kre-sach stanowili ochotnicy, którzy wów-czas nie mieli wykrystalizowanego po-czucia ÊwiadomoÊci narodowej, mówià-cy w domu w j´zyku bia∏oruskim. Napodstawie dokumentów mo˝na wymie-niç niektóre jednostki, w których znaj-dowali si´ ochotnicy narodowoÊci bia∏o-ruskiej. Na przyk∏ad w oddziale porucz-nika Antoniego Burzyƒskiego „Kmici-ca” dominowali Polacy, ale niema∏y od-setek stanowili katoliccy Bia∏orusini.W sk∏adzie 1. Szwadronu V. BrygadyWileƒskiej (dowódca porucznik Zyg-munt B∏a˝ejewicz „Zygmunt”) by∏adru˝yna „Jastrz´bia” z∏o˝ona z ochotni-

W dziejach polskiego wysi∏ku podziemnego czasów II wojny Êwiatowej chlubnie zapisa∏o si´ wie-lu obywateli polskich narodowoÊci bia∏oruskiej. Ich udzia∏ jest Êwiadectwem wojskowej i ludzkiejsolidarnoÊci Bia∏orusinów i Polaków w walce ze wspólnymi wrogami.

Udzia∏ Bia∏orusinów w Akcji „Burza”i Powstaniu Warszawskim

ków–Bia∏orusinów. Nie brakowa∏o ichte˝ w sk∏adzie batalionu Zaniemeƒskie-go. Stanowili równie˝ znaczny odsetek˝o∏nierzy w niektórych jednostkachOkr´gu Poleskiego AK. Na przyk∏adw oddziale dowodzonym przez ksi´dzaMuchnackiego „Franciszka” wi´kszoÊç˝o∏nierzy stanowili prawos∏awni „pole-szucy”.

PPoowwssttaanniiee WWaarrsszzaawwsskkiieeCi z nich, którzy zwiàzali losy z pol-

skim podziemiem, na równi z Polakamiwalczyli o niepodleg∏oÊç Polski i wyka-zali niezwyk∏à odwag´ i poÊwi´cenie.Przyk∏adem mo˝e byç ich postawa pod-czas Powstania Warszawskiego. Wi´k-szoÊç z nich przedosta∏a si´ do walczà-cej stolicy z Nowogródczyzny w sk∏adzieZgrupowania Sto∏peckiego. Podobniejak w innych oddzia∏ach AK na Nowo-gródczyênie, w jednostce tej przewa˝aliPolacy, jednak niewàtpliwie drugà podwzgl´dem liczebnoÊci grupà narodowo-Êciowà byli Bia∏orusini wyznania prawo-s∏awnego i katolickiego. èród∏a polskiepodawa∏y, ˝e w Batalionie Sto∏peckimdowodzonym przez porucznika AdolfaPilcha „Gór´” walczy∏o 30 procent Bia-∏orusinów. W batalionie piechoty (do-wódca porucznik Walenty Parachimo-wicz „Waldan”) tego zgrupowania znaj-dowa∏a si´ 3. kompania „Szarego”, któ-ra sk∏ada∏a si´ w ca∏oÊci z Bia∏orusinów– by∏ych policjantów z Iwieƒca, którzyprzeszli na stron´ polskà po rozbroje-niu tamtejszego garnizonu przez od-dzia∏y polskie 19 czerwca 1943 roku.

Wielu z nich uda∏o si´ przedostaç doWarszawy i wziàç udzia∏ w walkachw obronie stolicy. WÊród nich by∏ Pawe∏Kosowicz, goniec dowódcy szwadronuw sk∏adzie Zgrupowania Sto∏peckiego.Mieszkaniec Rakowa (w powiecie mo-∏odecznowskim), ˝o∏nierz 23. Pu∏kuU∏anów Grodzieƒskich Zgrupowania

Sto∏pecko–Nalibockiego AK, tak powojnie pisa∏ na pierwszej stronie opo-wieÊci swojego ˝ycia: „Czasami w skryt-noÊci ducha zadaj´ sobie pytanie – kimjestem, Polakiem czy Bia∏orusinem?Z punktu widzenia narodowoÊciowegoi wyznaniowego jestem Polakiem, aleodczuwam w sobie tak˝e drugà dusz´,co wià˝e si´ z mianem tzw. ludzi tutej-szych”. W lipcu 1944 roku wraz z jed-nostkà macierzystà przedosta∏ si´ doPuszczy Kampinowskiej, gdzie dzielniewalczy∏ w czasie powstania mi´dzy inny-mi w bitwie o Dworzec Gdaƒski i lotni-sko bielaƒskie. Od wrzeÊnia po gru-dzieƒ 1944 roku walczy∏ w szeregach 25.Pu∏ku Piechoty AK Ziemi Piotrkowsko-–Opoczyƒskiej. Trzykrotnie uhonoro-wany Krzy˝em Walecznych. Po wojnieosiedli∏ si´ w Polsce.

W Zgrupowaniu Sto∏peckim walczylitak˝e byli bia∏oruscy policjanci w s∏u˝-bie niemieckiej, którzy przeszli na stro-n´ partyzantów polskich. Na przyk∏adw czerwcu 1944 roku policja bia∏oruskaz miasteczka Raków rozbroi∏a Niem-ców i do∏àczy∏a do oddzia∏u porucznikaPilcha „Góry”, z którym wyruszy∏a doWarszawy. Wielu z tych by∏ych policjan-tów poleg∏o w walkach na Mokotowie.

Oprócz ˝o∏nierzy AK narodowoÊcibia∏oruskiej pochodzàcych z Nowo-gródczyzny znane sà nazwiska Bia∏oru-sinów – cywilnych mieszkaƒców War-szawy, którzy brali udzia∏ w Powstaniu.W okresie okupacji niemieckiej w War-szawie mieszka∏o kilka tysi´cy Bia∏oru-sinów. Najbardziej aktywni anga˝owalisi´ w dzia∏alnoÊç Komitetu Bia∏oruskie-go. W stolicy funkcjonowa∏a równie˝szko∏a bia∏oruska. Po wybuchu Powsta-nia Komitet ewakuowano do Krakowa,lecz pewna cz´Êç jego cz∏onków nadalzosta∏a w Warszawie. Dodatkowow przededniu wybuchu Powstania doWarszawy przybyli Bia∏orusini i Polacy

KOMBATANT nr 9/2007 wk∏adka 19

Page 20: Kombatant 2007 09 v1

ewakuowani z Bia∏orusi przed ofensywàsowieckà w czerwcu 1944 roku.

W Powstaniu walczy∏y dzieci wybit-nego bia∏oruskiego dzia∏acza narodo-wego Wac∏awa Iwanowskiego. Jego sy-nowie Wac∏aw i Stefan zgin´li w walce.W warszawskiej konspiracji uczestni-czy∏ dzia∏acz bia∏oruski Arseniusz Paw-lukiewicz. Dzieƒ przed wybuchem Po-wstania aresztowa∏o go Gestapo, zosta∏stracony w obozie zag∏ady.

WÊród dzia∏aczy bia∏oruskich nale˝ywymieniç Józefa Maleckiego, któryprzebywa∏ w walczàcej Warszawie i po-maga∏ powstaƒcom.

Po kapitulacji miasta niektórzy cywil-ni Bia∏orusini zostali osadzeni w obo-zach dla internowanych mi´dzy innymiw Pruszkowie.

Po stronie t∏umiàcej Powstanie te˝znaleêli si´ Bia∏orusini. Byli to ˝o∏nie-rze 3. kompanii 13. Bia∏oruskiego Bata-lionu SD, którzy brali udzia∏ w walkachna ulicach Warszawy od 7 sierpnia do2 paêdziernika 1944 roku. Wiadomo, ˝e˝o∏nierze tego batalionu brali udzia∏w ataku na pozycje powstaƒców w oko-licach Dworca Zachodniego11.

OOppeerraaccjjaa „„BBuurrzzaa””Bia∏orusini znaleêli si´ tak˝e w od-

dzia∏ach polskich spoza Warszawy, któ-re idàc z pomocà powstaƒcom podej-mowa∏y próby przebicia si´ do stolicy.Wià˝e si´ to z przejÊciem na stron´ AKw lipcu—sierpniu 1944 roku w okoli-cach Puszczy Augustowskiej ˝o∏nierzywspomnianego 13. Bia∏oruskiego Bata-lionu SD. Do najliczniejszych przypad-ków dezercji dosz∏o 14 lipca 1944 roku,kiedy na stron´ 1. Pu∏ku U∏anów Kre-chowieckich AK przesz∏a ca∏a kompa-nia tego batalionu w sile 4 oficerów, 19podoficerów i 90 szeregowych. Kompa-nia wzi´∏a udzia∏ mi´dzy innymi w ope-

racji „Burza” na Augustowszczyênie.Sformowano z niej szeÊçdziesi´ciooso-bowy oddzia∏ „Szczapa”. Ju˝ 15 lipca1944 roku oddzia∏ ten rozbroi∏ posteru-nek stra˝y kolejowej na przystanku Sa-jenek, zdobywajàc 7 jeƒców oraz 1 lkm,7 karabinów, 2 pistolety, 60 granatów,wiele amunicji. Tego dnia oddzia∏„Szczapa” przygotowa∏ zasadzk´ ognio-wà na przeje˝d˝ajàcy transport, znisz-czono wówczas cztery niemieckie samo-chody.

Po kl´sce operacji „Burza” niektórzya˝ do 1946 roku walczyli z w∏adzà ko-munistycznà w oddzia∏ach zbrojnychWiN. W latach 1949—1965 wielu z nichsàdzono i skazano. Sàdy wojewódzkiewymierzy∏y dla nich od 15 do 25 lat wi´-zienia. Niektórzy liczyli na to, ˝e udzia∏w dzia∏alnoÊci podziemia b´dzie po-traktowany przez w∏adze komunistycz-ne jako rehabilitacja za poprzednio po-pe∏nione czyny. W marcu 1970 rokuMicha∏ Soroka pisa∏ do Biura U∏asko-wieƒ przy Radzie Paƒstwa: „Polski janie zdradza∏em. Gdy˝ przy pierwszejokazji w lipcu 1944 roku ja z ca∏à grupàswojà w iloÊci oÊmiu ludzi zdezertero-wa∏em z 13 batalionu i ochotniczo przy-∏àczy∏em si´ do szeregów Armii Krajo-wej, do oddzia∏u «Asa», gdzie walczy-∏em o Polsk´. Po upadku PowstaniaWarszawskiego nasz oddzia∏ zosta∏ roz-wiàzany (…) Jestem przekonany, ˝eswojà dzia∏alnoÊcià i wspó∏pracà z Ru-chem Oporu w przyk∏adzie AK ca∏ko-wicie zrehabilitowa∏em si´ za s∏u˝b´w kolaboranckiej jednostce”.

W Powstaniu równie˝ wzi´li udzia∏niektórzy Bia∏orusini z 1. Armii WojskaPolskiego. Od 16 do 23 wrzeÊnia 1944roku jednostki WP dà˝àce do utworze-nia przyczó∏ków na lewym brzegu Wis∏yw rejonie ˚oliborza i Czerniakowa po-dejmowa∏y próby przyjÊcia z pomocà

powstaƒcom. Mimo ogromnych stratzakoƒczy∏y si´ one niepowodzeniem.Jednym z desantów dowodzi∏ Bia∏oru-sin major Oleg ¸atyszonek, który powojnie mieszka∏ w Polsce.

Nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e wszyscyBia∏orusini bioràcy udzia∏ w PowstaniuWarszawskim po stronie polskiej zas∏u-˝yli na wdzi´cznà pami´ç narodów pol-skiego i bia∏oruskiego.

JERZY GRZYBOWSKI (Jury Hrybouski)

KOMBATANT nr 9/2007 20 wk∏adka

IV Kongres ZwiàzkuKombatantów RP i By∏ych Wi´êniów Politycznych

Wsiedzibie Akademii ObronyNarodowej w WarszawieRembertowie odby∏ si´ dwu-

dniowy Kongres Zwiàzku Kombatan-tów RP i By∏ych Wi´êniów Politycz-nych. Wzi´∏o w nim udzia∏ kilkudziesi´-ciu delegatów z ca∏ej Polski.

Uczestnicy Kongresu wybrali nowew∏adze zwiàzku. Prezesem ZarzàduG∏ównego wybrano pu∏kownika Henry-ka Strzeleckiego, dotychczasowego wi-ceprezesa, wywodzàcego si´ ze Êrodo-wiska Batalionów Ch∏opskich, uczestni-ka walk partyzanckich na Kielecczy-znie, by∏ego pos∏a i cz∏onka sejmowejKomisji Obrony Narodowej z ramieniaPolskiego Stronnictwa Ludowego. Wi-ceprezesami ZG wybrano: pu∏kownikaCzes∏awa Lewandowskiego – ˝o∏nierzaSzarych Szeregów, powstaƒca warszaw-skiego i wi´ênia obozu koncentracyjne-go Sztuthof, który zakoƒczy∏ s∏u˝b´ nastanowisku szefa katedry w AkademiiSztabu Generalnego WP, pu∏kownikaRyszarda Sobierajskiego – ˝o∏nierzaArmii Krajowej odznaczonego Krzy-˝em AK i Krzy˝em Oficerskim OrderuOdrodzenia Polski. Sekretarzem gene-ralnym zosta∏ wybrany pu∏kownik Sta-nis∏aw Ca∏ka ze Êrodowiska BatalionówCh∏opskich, uczestnik walk z UPA.W latach 1945–1989 oficer pe∏niàcyfunkcje w jednostkach i sztabach Woj-ska Polskiego.

red.

1 Ten batalion sformowano w lutym 1943 roku. Podlega∏ on w∏adzom SD. Rekrutowano m∏o-dzie˝ z powiatu bobrujskiego, brzeÊckiego, mo∏odeczeƒskiego, po∏ockiego, wilejskiego, barano-wickiego. Batalion by∏ wyposa˝ony i uzbrojony wed∏ug standartu niemieckich jednostek SS.W szczytowym okresie rozwoju batalion liczy∏ siedem kompanii. W marcu 1943 roku batalion li-czy∏ oko∏o 400 osób i sk∏ada∏ si´ z dwóch kompanii, które stacjonowa∏y w Miƒsku. W maju 1943roku powo∏ano kompani´ szkolnà. Jesienià 1943 roku powsta∏a trzecia kompania. Przerzuconowtedy batalion w ca∏oÊci do Wilejki i nadano oficjalnà nazw´ „13. Bia∏oruski Batalion SD”.W Baranowiczach powsta∏y 4, 5, 6 i 7 kompanie batalionu.

Page 21: Kombatant 2007 09 v1

MieÊci∏ si´ tu s∏ynny obóz jeniec-ki Oflag IVC, przeznaczonydla szczególnie wa˝nych ofice-

rów wojsk alianckich, i takich, którzy osa-dzeni byli tutaj za próby ucieczek z in-nych obozów. Niektórzy nie poniechalizamiarów ucieczki równie˝ z tego Êwiet-nie strze˝onego zamczyska. Dzieje tychucieczek sta∏y si´ po wojnie znane w An-glii, a po roku 1989 uczyni∏y zamek wiel-kà atrakcjà turystycznà. W zamku urzà-dzono Muzeum Oflagu IVC, którepóêniej przemianowano na bardziejatrakcyjnie nazywajàce si´ MuzeumUcieczek.

W Anglii jest do kupienia gra planszo-wa „Ucieczka z Colditz”. W roku 2004nakr´cono te˝ film pod takim tytu∏em,który pokazywany by∏ w polskiej telewi-zji. Do Colditz przyje˝d˝ajà wycieczkiszczególnie brytyjskich kombatantów.Miejscowy hotel, prowadzony wspólnieprzez Niemca i Anglika, utrzymuje si´z ch´tnych do zwiedzania zamku. Colditzjest miastem partnerskim ¸owicza.

Z polskiego punktu widzenia Colditzto jednak coÊ znacznie wi´cej ni˝ tylkoatrakcja turystyczna zwiàzana z II woj-nà. Tutaj po Kampanii WrzeÊniowejwi´ziony by∏ wiceadmira∏ Józef Unrug,dowódca obrony wybrze˝a wraz z grupà

Colditz to niewielka miejscowoÊç po∏o˝ona oko∏o 40 kilometrówod Drezna, stolicy Saksonii. Jest w niej wielki renesansowy za-mek górujàcy nad miasteczkiem liczàcym zaledwie 5 tysi´cymieszkaƒców. Zamek jest imponujàcy, ale prawdziwie atrakcyj-nym uczyni∏a go dopiero historia II wojny Êwiatowej.

Coldizt – zapomniane miejsce pami´ciPowstania Warszawskiego

oficerów. Pod koniec wojny natomiastwi´ziono tu genera∏a Tadeusza Bora––Komorowskiego ze sztabem. Colditzle˝y w pobli˝u ca∏ego kompleksu obo-zów jenieckich, w których przebywali˝o∏nierze Powstania Warszawskiego.

W 2003 roku otwarto w Colditz wysta-w´ poÊwi´conà genera∏owi TadeuszowiBorowi-Komorowskiemu, ukazujàcà te˝szersze t∏o historyczne wydarzeƒ sprzedlat. Wystawa pokazana zosta∏a w komna-tach zamku, celach, gdzie genera∏ Bór––Komorowski by∏ wi´ziony. Inicjatoremwystawy by∏ Instytut Polski w Lipsku.

Wystawa uzupe∏ni∏a ekspozycj´ poÊwi´-conà historii obozu i ucieczek.

Colditz zas∏uguje jednak na znaczniewi´cej uwagi. MiejscowoÊç Krzy˝owa(Kreisau) pod Wroc∏awiem jest wa˝-nym oÊrodkiem spotkaƒ m∏odzie˝y,dzi´ki pami´ci o zawiàzanej tam antyhi-tlerowskiej konspiracji. Colditz ze swymogromnym zamkiem ma wszelkie wa-runki, by tak jak Krzy˝owa móc staç si´nie mniej wa˝nym centrum spotkaƒ.Chcàc upami´tniç Powstanie Warszaw-skie mo˝na by na terenie Niemiec wy-korzystaç w∏aÊnie Colditz, tym bardziej,˝e z uwagi na g∏oÊne ucieczki z Oflagujest ono ju˝ dobrze znane w Europie.

W Coldizt mog∏aby te˝ znaleêç miej-sce sta∏a ekspozycja poÊwi´cona obo-zom jenieckim ˝o∏nierzy PowstaniaWarszawskiego. O pami´ç o PowstaniuWarszawskim, wcià˝ jeszcze mylonymz powstaniem w Getcie, nale˝y staraçsi´ nie tylko w kraju, ale i za granicà. Sàoczywiste powody, by czyniç to w Niem-czech, a Coldizt wydaje si´ miejscem,gdzie pami´ç o wiceadmirale JózefieUnrugu i generale Borze–Komoro-wskim powinna byç piel´gnowana.

KAZIMIERZ WÓYCICKIKKaazziimmiieerrzz WWóóyycciicckkii,, hhiissttoorryykk,, ww llaattaacchh 22000011––22000044ddyyrreekkttoorr IInnssttyyttuuttuu PPoollsskkiieeggoo ww LLiippsskkuu,, oobbeeccnniiee ddyy--rreekkttoorr sszzcczzeecciiƒƒsskkiieeggoo OOddddzziiaa∏∏uu IInnssttyyttuuttuu PPaammii cciiNNaarrooddoowweejj.. AAuuttoorr mmii ddzzyy iinnnnyymmii ppuubblliikkaaccjjii NNiiee--mmiieecckkii rraacchhuunneekk ssuummiieenniiaa.. NNiieemmccyy wwoobbeecc sswwoojjeejjpprrzzeesszz∏∏ooÊÊccii 11993333––4455..

KOMBATANT nr 9/2007 21

Cela, w której wi´ziono genera∏a Tadeusza Bora-Komorowskiego

Fot.

auto

r

Fot.

auto

r

Page 22: Kombatant 2007 09 v1

KOMBATANT nr 9/2007 22

Pozosta∏e po wojnie obronnej we wrze-Êniu 1939 roku: broƒ strzelecka,amunicja, granaty i inne Êrodki

walki mog∏y zaspokoiç jedynie pierwszepotrzeby powstajàcych wówczas oddzia-∏ów Zwiàzki Walki Zbrojnej. Przez ca∏yokres okupacji broƒ i amunicj´ zdoby-wano w ró˝ny sposób od Niemców. Póê-niej wa˝nà rol´ odgrywa∏y zrzuty. Roz-wini´cie w∏asnej produkcji uzbrojeniaby∏o konieczne, dotyczy∏o to te˝ pro-dukcji materia∏ów wybuchowych, któ-rych zdobyç nie by∏o mo˝na, a bez któ-rych niemo˝liwe by∏o wytwarzanie gra-natów r´cznych i ∏adunków saperskich.

Ju˝ w 1940 roku rozpocz´to próby la-boratoryjnego wytwarzania materia∏ówwybuchowych na Politechnice Warszaw-skiej, pod kierunkiem chemika, profeso-ra Józefa Zawadzkiego. Laboratoriumwytwarzajàce materia∏ wybuchowy kru-szàcy – szedyt – dzia∏a∏o te˝ w podzie-miach budynku Trybuna∏u Administra-cyjnego przy ul. Miodowej 10. Potrzebnaby∏a jednak produkcja na du˝à skal´.

PPiieerrwwsszzee wwyyttwwóórrnniieeWytwarzanie materia∏ów wybucho-

wych podj´to w 1941 roku w ZwiàzkuWalki Zbrojnej: w Zwiàzku Odwetuw powiàzaniu z Wydzia∏em SaperówKomendy G∏ównej, którymi ∏àczniekierowa∏ pu∏kownik Franciszek Niepo-kólczycki „Teodor”, oraz w S∏u˝bieUzbrojenia KG, kryptonim „LeÊnic-two”, którà kierowa∏ pu∏kownik JanSzypowski „LeÊnik”.

„Teodor” rozpoczà∏ produkcj´ mate-ria∏ów wybuchowych kruszàcych i kon-tynuowa∏ jà w podleg∏ych sobie wytwór-niach do 1944 roku. G∏ównym zada-niem „LeÊnictwa”, by∏o wyposa˝eniew broƒ i amunicj´ oddzia∏ów ZWZ/AK.Organizowa∏o ono produkcj´ zbroje-niowà i wspó∏dzia∏a∏o przy tworzeniuwytwórni materia∏ów wybuchowych.W Warszawie i okolicy rozwin´∏o wy-twarzanie materia∏u inicjujàcego – pio-

Armia Krajowa, podejmujàc walk´ z okupantem, od poczàtkustan´∏a wobec problemu uzbrojenia.

Wytwórnia materia∏ów wybuchowych AK

runianu rt´ci do sp∏onek zapalników.Mia∏y one zastosowanie w granatachi innych ∏adunkach. W póêniejszymokresie produkowano te˝ materia∏ykruszàce.

Utworzony w ramach ZWZ w 1940roku Zwiàzek Odwetu ju˝ kilka miesi´-cy po kl´sce wrzeÊniowej podjà∏ czynnàwalk´ z okupantem. Prowadzone przezniego oddzia∏y – w odwecie za represje,akcje sabota˝owo–dywersyjne – przyno-si∏y Niemcom dotkliwe straty.

NNaajjcciieemmnniieejj ppoodd llaattaarrnniiààZwiàzek Odwetu potrzebowa∏ broni

i amunicji od zaraz. Niewàtpliwie dlate-go w jego strukturach utworzono pierw-szà konspiracyjnà wytwórni´ materia-∏ów wybuchowych. By∏a to w∏aÊnie wy-twórnia zorganizowana w piwnicy do-mu przy ulicy Asfaltowej 15 na Moko-towie. Trzypi´trowa kamienica pod tymnumerem w∏aÊciwie niczym nie wyró˝-nia∏a si´ od sàsiednich i tak samo, od-budowana po wojnie, wyglàda dziÊ.W jej podziemiach wytwórnia zajmowa-∏a pi´ç pomieszczeƒ, obecnie sà to piw-nice mieszkaƒców. Trzy pomieszczeniaod ulicy mia∏y okienka, a dwa mieÊci∏ysi´ w Êrodku domu, oddzielone ma∏ymkorytarzykiem. Razem oko∏o 50 me-trów kwadratowych.

Piwnice te nale˝a∏y do laboratoriumfilmowego. Przed wojnà kierowa∏ nimin˝ynier chemik, specjalista od fotogra-fii i filmu, Boles∏aw Andrzej Honowski.W czasie okupacji Niemcy przej´li fir-m´ dla potrzeb wojennych, nazwali jà„Schmalfilm” i ustanowili zarzàdc´w osobie volksdeutscha doktora Ludwi-ka Herberta. In˝ynier Honowski zosta∏kierownikiem technicznym.

Andrzej Honowski (pseudonimy „An-toni Kupa∏a”, „Andrzej”) w pierwszychmiesiàcach okupacji rozpoczà∏ prac´w konspiracji, w zespole profesora Józe-fa Zawadzkiego. Profesor w ZwiàzkuOdwetu kierowa∏ jednym z referatów

Biura Studiów Walki Sabota˝owo–Dy-wersyjnej. To Andrzej Honowski zapro-ponowa∏ wykorzystanie lokalu „Schmal-filmu”, gdy szukano miejsca dla pierw-szej wytwórni. W tym ryzykownym wybo-rze zapewne kierowano si´ zasadà, ˝e„najciemniej jest pod latarnià”.

Przy tworzeniu wytwórni wspó∏dzia∏a-∏o szefostwo S∏u˝by Uzbrojenia KG.„LeÊnik” skierowa∏ do wytwórni cz∏on-ka kadry „LeÊnictwa”, kapitana WojskaPolskiego w stanie spoczynku, in˝ynierachemika, Tadeusza ÂmiÊniewicza, pseu-donim „Hrabia”. Ten specjalista w dzie-dzinie materia∏ów wybuchowych przedwojnà kierowa∏ Fabrykà Prochów Bez-dymnych w Paƒstwowej Wytwórni Pro-chu w Pionkach, a nast´pnie by∏ dyrek-torem technicznym wojskowej Wytwór-ni Amunicji nr 3 w D´bie ko∏o Tarno-brzega. „LeÊnik” pozna∏ dobrze in˝ynie-ra ÂmiÊniewicza, gdy by∏ dyrektorem na-czelnym tej Wytwórni. Wspó∏prac´ kon-tynuowali w podziemnej zbrojowni AK.

Produkcji zbrojeniowej nie mo˝na by-∏o uruchomiç bez fachowców. W pro-dukcji materia∏ów wybuchowych i amu-nicji nie wystarczà dobre ch´ci i zapa∏,a nawet ogólna wiedza w dziedziniechemii. Konieczne jest odpowiedniewykszta∏cenie i doÊwiadczenie. Warsza-wa sta∏a si´ centrum podziemnej pro-dukcji zbrojeniowej w∏aÊnie dzi´ki lu-dziom, którzy w dwudziestoleciu przed-wojennym zdobyli to specjalistycznewykszta∏cenie, a doÊwiadczenie nabyliw fabrykach przemys∏u zbrojeniowego.

Specjalistà „wybuchowcem”, który

Tadeusz ÂmiÊniewicz

Page 23: Kombatant 2007 09 v1

KOMBATANT nr 9/2007 23

podjà∏ decyzj´ pozostania w kraju i za-anga˝owania si´ w konspiracyjnà pro-dukcj´, by∏ mój ojciec – in˝ynier Tade-usz ÂmiÊniewicz. Oficjalnie zajmowa∏si´ handlem artyku∏ami chemicznymi.W 1940 roku by∏ on jednym z organiza-torów konspiracyjnej produkcji bombtermitowych w sieci Biura Badaƒ Tech-nicznych Wydzia∏u Saperów KG. Zapomocà tych bomb niszczono niemieckitransport kolejowy i lotniczy.

Na wiosn´ 1941 roku in˝ynierowieTadeusz ÂmiÊniewicz i Andrzej Honow-ski spotkali si´ przy Asfaltowej. Obajtworzyli t´ wytwórni´ i obaj nià kiero-wali. Pierwszy – jako instruktor–dorad-ca techniczny, drugi – jako kierownikbie˝àcej produkcji.

W pionie „Teodora” podj´to decyzj´,˝e produkowanym materia∏em kruszà-cym b´dzie szedyt. Materia∏ ten by∏ teo-retycznie ∏atwy do wytworzenia, dost´p-ny by∏ tak˝e wówczas g∏ówny surowiecdo jego produkcji – chloran potasu.U˝ywany by∏ on bowiem mi´dzy innymiw przemyÊle farmaceutycznym, a w naj-wi´kszym zakresie – w zapa∏czanym, dopokrywania ∏ebków zapa∏ek. Szedyt sta∏si´ g∏ównym materia∏em produkowa-nym w wytwórniach AK. Wytwarzanogo do koƒca 1943 roku.

Pod kierownictwem Tadeusza Âmi-Êniewicza przygotowano uruchomieniewytwórni. Przede wszystkim dopracowa-no instrukcje technologiczne, które mu-sia∏y byç dostosowane do bardzo ograni-czonych mo˝liwoÊci technicznych. Za-projektowano wykonanie przyrzàdów dowytwarzania i pomiarów, ustalono spo-sób sk∏adowania i transportu. Konieczneby∏o tak˝e przeszkolenie wszystkich, któ-rzy podejmowali t´ nieznanà im, trudnài niebezpiecznà prac´.

DDwwuunnaassttuu ooddwwaa˝nnyycchh lluuddzziiKim byli ludzie – ˝o∏nierze ZWZ/AK,

którzy podj´li si´ tej pracy? Jedynymchemikiem, poza kierownictwem, by∏bliski wspó∏pracownik in˝yniera Honow-skiego, student chemii Politechniki War-szawskiej, Jerzy Szypowski „Jerzy” (bra-tanek „LeÊnika”). Pozostali z chemià niemieli dotychczas nic wspólnego. Byli to:plastycy – Halina Laura Siemieƒska„ZygmuÊ” i Józef Chrostowski „Józio”,aktor Feliks ˚ukowski „˚uczek” orazEugenia Bieƒkowska „Irka”, która te˝

organizowa∏a produkcj´ cha∏upniczà,Wincenty Âwiàtkiewicz „Wicek”, Wa-c∏aw Zieliƒski „Wacek”. Nazwiska „Pio-trusia” i „Kuby” do dziÊ pozosta∏y nie-znane. Przy Asfaltowej pracowa∏a te˝przez pewien czas Janina ˚órawska „Jo-anna”, która jako kierowniczka komórki∏àcznoÊci wewn´trznej szefa S∏u˝byUzbrojenia KG, utrzymywa∏a z wytwór-nià sta∏à ∏àcznoÊç. Do za∏ogi wytwórnizaliczyç nale˝y te˝ Zofi´ Honowskà „Ja-nin´”, ˝on´ Andrzeja, która z oknamieszkania po drugiej stronie ulicy lubw czasie spacerów obserwowa∏a okolic´,gotowa do zasygnalizowania niebezpie-czeƒstwa. Razem z kierownictwem za∏o-g´ stanowi∏o 12 osób.

Ich prac´ przerwa∏a wpadka zwiàzanaze zdobywaniem surowca do produkcji.Poczàtkowo ∏atwo dost´pny chloran ku-powano w aptekach, sklepach i polskichfirmach handlowych. Ale doÊç szybkosytuacja si´ zmieni∏a. Materia∏ zregla-mentowano i mo˝na go by∏o zdobyç je-dynie w niemieckich hurtowniach napodstawie fa∏szywych zapotrzebowaƒ.Po wpadce przy Asfaltowej ju˝ i to by∏oniemo˝liwe, trzeba by∏o wi´c zdobywaçsurowiec w walce.

KKoolleejjnnee wwppaaddkkii„Kub´” aresztowano 4 stycznia 1943

roku, gdy w hurtowni przy ul. Mazo-wieckiej 11 chcia∏ kupiç na podstawiesfa∏szowanego dokumentu przydzia∏uparti´ materia∏u. Znikni´cie „Kuby” by-∏o sygna∏em do zlikwidowania wytwórni.W ciàgu kilku dni adaptowano piwnic´w domu ˝o∏nierzy „LeÊnictwa”, Henry-ka i Krystyny Sadowskich, przy ulicyPu∏tuskiej 14 na Grochowie i przenie-siono sprz´t i materia∏y z Mokotowa.

In˝ynier Honow-ski postanowi∏zniknàç, wzià∏ wi´curlop w „Schmalfil-mie”. Po tygodniu,chcàc go przed∏u-˝yç, zatelefonowa∏do zarzàdcy, któryjednak odmówi∏mu udzielenia dal-szego urlopu i we-zwa∏ go do biura.Gdy 13 stycznia popo∏udniu AndrzejHonowski, w to-

warzystwie Haliny Siemieƒskiej i JózefaChrostowskiego, stawi∏ si´ u LudwikaHerberta, w krótkim czasie zjawili si´przy Asfaltowej funkcjonariusze Gesta-po. W chwili aresztowania Honowskirzuci∏ si´ do ucieczki, zosta∏ postrzelonyi zabrany na przes∏uchanie. Zmaltreto-wanego w czasie tortur umieszczono naPawiaku, gdzie 15 stycznia 1943 rokuzmar∏, nie wydajàc nikogo. Na Asfalto-wej zginà∏ „Józio” Chrostowski, strzela-jàc w obronie „Andrzeja” zabi∏ jednegogestapowca i rani∏ drugiego. Niewàtpliwysprawca tej tragedii, Ludwik Herbert, zo-sta∏ zg∏adzony przez Podziemie 16 stycz-nia.

W nowym lokalu cz´Êç za∏ogi z Asfalto-wej produkowa∏a nadal szedyt, in˝ynierÂmiÊniewicz wcià˝ sprawowa∏ nadzórtechniczny, a in˝yniera Honowskiego za-stàpi∏ Jerzy Szypowski. Ale i tu nastàpi∏awpadka. 13 kwietnia 1943 roku areszto-wany w ∏apance ÂmiÊniewicz dosta∏ si´w r´ce Gestapo. Uwi´ziono go na Pawia-ku i 29 maja 1943 roku rozstrzelano. Rów-nie˝ on nikogo nie wyda∏. Produkcj´ zaÊkontynuowano w kolejnym lokalu przyulicy Twardej 40 do jesieni 1943 roku.

Historia wytwórni przy ulicy Asfalto-wej ÊciÊle wià˝e si´ z losami jej dwukontynuatorek, dzia∏ajàcych w gestii„LeÊnictwa”. Organizowali je ci samiludzie, którzy wspó∏tworzyli „Asfalto-wà”. Poza Tadeuszem ÂmiÊniewiczem,˝o∏nierzem „LeÊnictwa”, byli to – jakju˝ wspomnia∏em – Janina ˚órawska,a tak˝e Jerzy Szypowski, Halina LauraSiemieƒska i Wincenty Âwiàtkiewicz.

W pierwszej po∏owie 1943 roku od-tworzono produkcj´ szedytu w pionie„Teodora”. Powo∏ano ostatnià konspira-cyjnà placówk´ przy ulicy Krochmalnej

Przed tablicà pamiàtkowà przy ulicy Asfaltowej 15 od lewej stojà: Woj-ciech Militz, prezes Fundacji „Warszawa Walczy 1939-1945”, burmistrzMokotowa Robert Soszyƒski i autor artyku∏u

Page 24: Kombatant 2007 09 v1

KOMBATANT nr 9/2007 24

15, zwanà „Farbiarnià”, Zwi´kszonomo˝liwoÊci produkcyjne, instalujàc noweurzàdzenia do mieszania szedytu z para-finà. Swoje doÊwiadczenie przenios∏a do„Farbiarni” Halina L. Siemieƒska, któraprac´ przy materia∏ach wybuchowychzacz´∏a przy Asfaltowej i kontynuowa∏aprzy Pu∏tuskiej i Twardej.

NNiikktt zz ttwwóórrccóóww wwyyttwwóórrnnii nniiee pprrzzee˝yy∏∏ wwoojjnnyyWe wszystkich czterech wytwórniach

szedytu, dzia∏ajàcych do 1944 roku,a tak˝e w czasie Powstania Warszaw-skiego, wytworzono – wed∏ug szacun-ków – 43–45 ton szedytu. Niestety bra-kuje odpowiednich danych o wielkoÊciprodukcji „Asfaltowej” i jej dwu na-st´pczyƒ. Nie da si´ nawet dobrze osza-cowaç produkcji, bo nie wiadomo, ilew sumie zdobyto chloranu potasu. Napodstawie analizy czàstkowych infor-macji nale˝y przypuszczaç, ˝e wielkoÊçprodukcji przy Asfaltowej mog∏a osià-gnàç oko∏o 9–10 ton. Nawet jeÊli by∏anieco mniejsza, jak przypuszczajà nie-którzy historycy, bioràc pod uwag´szczególnie trudne warunki, w jakichrozpoczynano prac´ w pierwszej wy-twórni – by∏a to wielkoÊç imponujàca.Zwa˝ywszy, ˝e w jednej „sidolówce” by-∏o 150–200 gramów materia∏u, a w „fili-

pince”” 180–210 gramów oraz to, ˝e doelaboracji tych granatów u˝yto dwóchtrzecich wyprodukowanego przy Asfal-towej szedytu (zak∏adam, ˝e pozosta∏ymateria∏ przeznaczono do ∏adunków sa-perskich), liczba granatów, które zasili-∏y magazyny AK i umo˝liwi∏y wykony-wanie akcji zbrojnych Zwiàzku Odwetui kontynuujàcego jego walk´ Kedywu,wynios∏a ponad 30 tysi´cy sztuk.

Takie by∏y dzieje podziemnej fabryki,która ukry∏a si´ w piwnicach domu przyulicy Asfaltowej, odtworzone z trudem,bo nikt z tych, którzy jà zak∏adali i pro-wadzili, nie prze˝y∏ wojny i nie napisa∏relacji. Oprócz dwóch kierowników wy-twórni zgin´li te˝ w 1944 roku bliscy ichwspó∏pracownicy – Jerzy Szypowski„Jerzy” i Halina Laura Siemieƒska„ZygmuÊ”. SpoÊród tych, którzy braliosobiÊcie udzia∏ w produkcji konspira-cyjnej i prze˝yli, o Asfaltowej napisalirelacje: Janina ˚órawska, która by∏az nià zwiàzana najbli˝ej i jedyna w niejpracowa∏a, in˝ynier Janina Szabatow-ska, która rozpocz´∏a prac´ w produkcjiw 1943 roku od kierowania „Farbiar-nià” i Franciszek Jan Pogonowski, do-radca techniczny „LeÊnika”.

Dowództwo AK docenia∏o wag´ pod-ziemnej produkcji. Uzna∏o te˝ wielkitrud i odwag´ ludzi, którzy jà wykony-

wali. W 1942 roku Andrzej Honowski,Halina L. Siemieƒska, Józef Chrostow-ski i Feliks ˚ukowski zostali odznaczeniKrzy˝ami Walecznych, a w 1943 rokuAndrzej Honowski – jako porucznik AK– poÊmiertnie tak˝e Krzy˝em SrebrnymOrderu Wojennego Virtuti Militari.

Na frontowym filarze domu przy ulicyAsfaltowej 15 , 11 maja 2007 roku, od-s∏oni´to tablic´ pamiàtkowà ku czci bo-haterskiej za∏ogi tej pionierskiej pla-cówki podziemnego przemys∏u zbroje-niowego AK.

WITOLD ÂMIÂNIEWICZFot. z archiwum autora

Witold ÂmiÊniewicz, Kapitan Wojska Pol-skiego w stanie spoczynku in˝ynier chemik Ta-deusz ÂmiÊniewicz. ˚o∏nierz Armii Krajowejw S∏u˝bie Uzbrojenia Komendy G∏ównej AK,pseudonim „Hrabia“. Dzia∏alnoÊç konspira-cyjna w Êwietle êróde∏, Studium–relacja, „Kro-nika Warszawy”, zeszyt 4 (127) z 2005 roku.

Witold ÂmiÊniewicz, Produkcja materia∏ówwybuchowych w wytwórniach Armii Krajowejw Warszawie w latach 1940–1944, „XXXIVRocznik Warszawski”, 2006.

Witold ÂmiÊniewicz, „«Asfaltowa» – pierw-sza wytwórnia materia∏ów wybuchowych ArmiiKrajowej w Warszawie, przy ul. Asfaltowej”,„Przeglàd Historyczno–Wojskowy” nr 3 /2006.

Juliusz Powa∏kiewicz, Broƒ konspiracyjna,w serii „Warszawskie Termopile 1944”, Fundacja„Warszawa Walczy 1939–1945”, Warszawa 2005.

Wdniach 18-29 sierpnia kierow-nik Urz´du do Spraw Komba-tantów i Osób Represjonowa-

nych Janusz Krupski z∏o˝y∏ wizyt´ w Sta-nach Zjednoczonych Ameryki na zapro-szenie amerykaƒskich i polskich komba-tantów. Towarzyszy∏ mu jego doradcadoktor Jan Stanis∏aw Ciechanowski.

WW AAmmeerryykkaaƒƒsskkiieejj CCzz´ssttoocchhoowwiiee19 sierpnia kierownik Urz´du wzià∏

udzia∏ w obchodach Âwi´ta ˚o∏nierzaPolskiego w Sanktuarium Matki BoskiejCz´stochowskiej (Amerykaƒskiej Cz´-stochowie) w Doylestown w Pensylwanii.Tegoroczne uroczystoÊci zorganizowa∏o

Tegoroczne Âwi´to ˚o∏nierza Polskiego w Stanach Zjednoczonych by∏o obchodzone szczegól-nie uroczyÊcie ze wzgl´du na przypadajàcà w tym roku 90. rocznic´ czynu zbrojnego PoloniiAmerykaƒskiej na rzecz niepodleg∏oÊci Polski.

Polsko-Amerykaƒskie Braterstwo Broni

Stowarzyszenie Weteranów Armii Pol-skiej w Ameryce (SWAP) przy wspó∏-udziale Stowarzyszenia KombatantówPolskich w Stanach Zjednoczonych orazOjców Paulinów, opiekujàcych si´ tymmiejscem, niezwykle bliskim Polakomzamieszka∏ym w Pó∏nocnej Ameryce.W towarzystwie prowincja∏a zakonuw Stanach Zjednoczonych, ojca doktoraKrzysztofa Wieliczko, konsula general-nego RP w Nowym Jorku Krzysztofa Ka-sprzyka i attaché wojskowego RP w Wa-szyngtonie genera∏a brygady KazimierzaSikorskiego minister Krupski z∏o˝y∏wieƒce pod pomnikiem Husarza-MÊci-ciela na Cmentarzu Weteranów Polskich

i pod pomnikiem Matki Boskiej Het-manki Wojska Polskiego. Wzià∏ tak˝eudzia∏ w Apelu Poleg∏ych, dokona∏ prze-glàdu pododzia∏ów polskich weteranówi przyjà∏ ich defilad´. Nast´pnie odby∏asi´ Msza Êwi´ta i uroczysta akademia,podczas której kierownik Urz´du wyg∏o-si∏ przemówienie. UroczystoÊci w Ame-rykaƒskiej Cz´stochowie sà najwa˝niej-szym corocznym wydarzeniem organizo-wanym przez Êrodowisko by∏ych polskich˝o∏nierzy mieszkajàcych w Stanach Zjed-noczonych i Kanadzie. Tegoroczne Âwi´-to ˚o∏nierza Polskiego by∏o obchodzoneszczególnie uroczyÊcie ze wzgl´du naprzypadajàcà w tym roku 90. rocznic´

Page 25: Kombatant 2007 09 v1

KOMBATANT nr 9/2007 25

czynu zbrojnego Polonii Amerykaƒskiejna rzecz niepodleg∏oÊci Polski.

WW DDoommuu WWeetteerraannaa PPoollsskkiieeggoo20 sierpnia kierownik Urz´du z∏o˝y∏

wizyt´ w nowojorskim Domu WeteranaPolskiego na Manhattanie, siedzibieSWAP, najstarszej na Êwiecie, dzia∏ajàcejod 1921 roku organizacji samopomocyby∏ych polskich o∏nierzy. Minister Krup-ski spotka∏ si´ z polskimi kombatantami.Zapozna∏ si´ te˝ z bogatymi zbioramiMuzeum Tradycji Or´˝a Polskiego orazwystawà na temat cz´Êciowo zapomnia-nej akcji humanitarnej Herberta Hoove-ra w Polsce zaraz po zakoƒczeniu I wojnyÊwiatowej. Nast´pnego dnia delegacjaUrz´du odwiedzi∏a Polonijne Zak∏adyNaukowe w Orchard Lake, niedalekoDetroit w stanie Michigan, podejmowa-na przez ksi´dza pra∏ata doktora Roma-na Nira, dyrektora Centralnego Archi-wum Polonii, mieszczàcego si´ w tej nie-zwykle zas∏u˝onej dla krzewienia kulturyi tradycji or´˝a polskiego placówce. Kie-rownik Urz´du spotka∏ si´ tam z polski-mi kombatantami – podobnie jak 22sierpnia w siedzibie Muzeum Polskiegow Chicago – z udzia∏em kierownika Kon-sulatu Generalnego RP doktora Paw∏aPietrasieƒskiego.

WW aammeerryykkaaƒƒsskkiimm DDeeppaarrttaammeenncciiee WWeetteerraannóóww22 sierpnia minister Krupski z∏o˝y∏

wieniec w towarzystwie ambasadora RPw Waszyngtonie Janusza Reitera i gene-ra∏a Sikorskiego na Grobie Nieznanego˚o∏nierza na Cmentarzu w Arlingtonpod Waszyngtonem. Z∏o˝y∏ tak˝e wizyt´w amerykaƒskim Departamencie Wete-ranów (Department of Veterans Affa-irs), drugim pod wzgl´dem wielkoÊciw Stanach Zjednoczonych, odpowie-dzialnym za system opieki zdrowotnejdla 24 milionów osób, programy wspiera-jàce weteranów oraz ich bliskich, a tak˝enarodowe cmentarze (National Cemete-

ries) dla o∏nierzy amerykaƒskich, dyspo-nujàcym bud˝etem w wysokoÊci 87 mi-liardów dolarów i zatrudniajàcym w ca-∏ym kraju ponad 250 tysi´cy osób. Ponie-wa˝ szef Departamentu James Nichol-son przebywa∏ z wizytà w Iraku, ministraKrupskiego przyjà∏ zast´pca szefa De-partamentu, Gordon H. Mansfield, we-teran wojny przeciwko komunistyczne-mu Wietnamowi. Podczas rozmowy,w której brali udzia∏ tak˝e doktor Cie-chanowski i genera∏ Sikorski, rozmówcypodkreÊlili wspólne wartoÊci, jakie trady-cyjnie ∏àczà polski i amerykaƒski wysi∏ekzbrojny w walce o wolnoÊç i demokracj´.Rozmawiano tak˝e na temat mo˝liwoÊciwspó∏pracy obu Urz´dów. Polskim go-Êciom zaprezentowano struktur´ i dzia-∏alnoÊç amerykaƒskiego Departamentu,a tak˝e sposoby upami´tniania walki ˝o∏-nierza amerykaƒskiego za ojczyzn´. Tawizyta delegacji UdSKiOR w Departa-mencie by∏a pierwszà ze strony polskiejod czasu odzyskania niepodleg∏oÊci. Tegosamego dnia wieczorem kierownik Urz´-du wzià∏ udzia∏ w przyj´ciu z okazji Âwi´-ta Wojska Polskiego w Ambasadzie RPw Waszyngtonie.

NNaa NNaarrooddoowweejj KKoonnwweennccjjii LLeeggiioonnuu AAmmeerryykkaaƒƒsskkiieeggoo25 sierpnia minister Krupski wzià∏

udzia∏ w Mszy Êwi´tej i uroczystoÊci z∏o-˝enia kwiatów pod pamiàtkowymi tabli-cami upami´tniajàcymi walk´ i martyro-logi´ Narodu Polskiego, a tak˝e w spo-tkaniu z kombatantami i miejscowà Polo-nià w OÊrodku Polonijnym Jana Paw∏a IIw Yorba Linda, niedaleko Los Angeles.Nast´pnego dnia odwiedzi∏ miejscowoÊçMartinez, niedaleko San Francisco, gdziew polskim koÊciele odby∏a si´ Msza Êwi´-ta z udzia∏em licznej grupy polonijnegoharcerstwa z regionu. Spotka∏ si´ te˝z kombatantami w Domu Polskim w SanFrancisco z udzia∏em konsula honorowe-go RP w tym mieÊcie Christophera A.Kerosky’ego. 27 sierpnia delegacja Urz´-du odwiedzi∏a Instytut Hoovera w Uni-wersytecie Stanforda, zapoznajàc si´ z je-go zbiorami, podejmowana przez dokto-ra Macieja M. Siekierskiego, kuratoraKolekcji Europy Wschodniej oraz kusto-sza archiwum Zbigniewa Staƒczyka.

28 sierpnia kierownik Urz´du wzià∏udzia∏ w 89. Narodowej Konwencji Le-gionu Amerykaƒskiego w Reno w stanie

Newada na zaproszenie NarodowegoDowódcy (National Commander) Le-gionu Paula A. Morina. UroczystoÊç za-szczyci∏ obecnoÊcià – owacyjnie przyj´typrzez tysiàce legionistów – prezydentUSA George W. Bush. Równie˝ prze-mówienie szefa polskiego Urz´du przy-j´to bardzo ciep∏o. Minister Krupskistwierdzi∏ w nim mi´dzy innymi: „Beznieustannej, nigdy niekoƒczàcej si´ wal-ki milionów Amerykanów, nie by∏obywolnoÊci w Europie. Wspólny systemwartoÊci Amerykanów i Polaków powo-dowa∏, ˝e na wielu frontach w ró˝nychokresach walczyliÊmy razem. (...) [My,Polacy] musieliÊmy stawiç czo∏a sowiec-kiej okupacji. Zdecydowana wi´kszoÊçnarodu polskiego komunizmu po prostunienawidzi∏a. Gdyby Ameryka pierwszanie zorientowa∏a si´ w Êmiertelnym za-gro˝eniu komunistycznym, walka o wol-

Legion Amerykaƒski (The AmericanLegion) jest najwi´kszà organizacjà kom-batanckà w USA. Zosta∏ za∏o˝ony w 1919roku za zgodà Kongresu USA w Pary˝ujako patriotyczna organizacja wzajemnejpomocy weteranów amerykaƒskich si∏ekspedycyjnych z okresu I wojny Êwiato-wej. Zrzesza weteranów wszystkich wojenamerykaƒskich XX wieku. Obecnie dostowarzyszenia nale˝y oko∏o trzech milio-nów Amerykanów w wielu krajach Êwiata.Placówki Legionu dzia∏ajà w USA, Puer-to Rico, Francji, Meksyku i na Filipinach.Organizacja ta stanowi silne lobby w poli-tyce amerykaƒskiej. Celem Legionu,zgodnie ze statutem, jest: obrona Konsty-tucji, poszanowanie prawa i utrzymanieporzàdku, propagowanie patriotyzmuamerykaƒskiego, zbieranie i popularyza-cja wspomnieƒ uczestników wojny, pro-pagowanie spraw kombatanckich w naro-dzie amerykaƒskim, obrona pokoju i do-brobytu. Centrala znajduje si´ w Indiana-polis w stanie Indiana, z dodatkowymibiurami w Waszyngtonie. Legion w USAzatrudnia oko∏o 300 osób. Narodowy Do-wódca Legionu Paul A. Morin, wybranyna to stanowisko w 2006 roku, jest wete-ranem wojny w Wietnamie.

Fot.

JSC

Fot.

JSC

Page 26: Kombatant 2007 09 v1

Bitwa ta przesz∏a do historii podnazwà Polskich Termopil. Pole-gli niemal wszyscy ochotnicy,

318 osób, jednak dzi´ki oporowi, jakistawiali, bolszewicy nie zdo∏ali zdobyçmiasta. Organizatorem obchodów by∏oPolskie Towarzystwo Opieki nad Gro-bami Wojskowymi we Lwowie wewspó∏pracy z Konsulatem GeneralnymRzeczypospolitej Polskiej we Lwowie.

Oko∏o 600 osób przyby∏o do Zadwó-rza, by oddaç ho∏d m∏odym bohaterom.WÊród goÊci byli mi´dzy innymi: pose∏

W Zadwórzu 19 sierpnia odby∏y si´ uroczystoÊci poÊwi´cone87. rocznicy heroicznej walki, jakà 17 sierpnia 1920 roku stoczy∏ochotniczy batalion lwowski pod dowództwem kapitana Bole-s∏awa Zajàczkowskiego z dwudziestokrotnie wi´kszymi si∏amiI Konnej Armii Siemiona Budionnego.

Zadwórze – polskie Termopile

na Sejm RP Andrzej Szlachta, wicewo-jewoda podkarpacki Dariusz Iwanecz-ko, ksiàdz biskup Marian Buczek, kon-sul generalny RP we Lwowie Wies∏awOsuchowski, pe∏nomocnik wojewodylubelskiego Waldemar Podsiad∏y, Emi-lia Chmielowa – prezes Federacji Orga-nizacji Polskich na Ukrainie, przedsta-wiciele w∏adz samorzàdowych Przemy-Êla, Rzeszowa, Le˝ajska i miejscowychw∏adz ukraiƒskich, przedstawiciele or-ganizacji polskich, a tak˝e krewni wal-czàcych tu polskich ochotników.

Po Mszy Êwi´tej celebrowanej przezbiskupa Mariana Buczka przedstawicie-le w∏adz paƒstwowych i samorzàdowychPolski i Ukrainy w okolicznoÊciowychprzemówieniach uczcili pami´ç obroƒ-ców Lwowa. Nast´pnie z∏o˝ono wieƒceprzy pomniku na 20–metrowym kopcu,który usypano na zbiorowej mogile po-leg∏ych tu Polaków. Na ka˝dej mogile napobliskim cmentarzu wojskowym zap∏o-nà∏ znicz. Na zakoƒczenie harcerzeCzarnej Trzynastki z PrzemyÊla ze Zwiàz-ku Harcerstwa Rzeczypospolitej zaÊpie-wali pieʃ „Kwiaty Zadwórza”.

Co roku coraz wi´cej osób przybywado tego miejsca, aby w zadumie pomo-dliç si´ przy grobach m∏odych bohaterów

WALDEMAR KOWALSKIkonsul generalny RP we Lwowie

KOMBATANT nr 9/2007 26

W68. rocznic´ sowieckiej agre-sji na Polsk´, 17 wrzeÊnia2007 roku, prezydent Rze-

czypospolitej Polskiej Lech Kaczyƒskinada∏ ordery i odznaczenia osobom od-krywajàcym, dokumentujàcym i przeka-zujàcym prawd´ o jednej z najstrasz-niejszych zbrodni re˝imu stalinowskie-go – „Sprawie Katyƒskiej”.

Krzy˝em Komandorskim OrderuZas∏ugi Rzeczypospolitej Polskiej od-znaczony zosta∏ Mack Allen Paul, ame-rykaƒski politolog i dziennikarz, autorksià˝ki Katyƒ Stalin’s Massacre and theSeeds of Polish Resurection (zob. BKnr 4/2007).

Odznaczenia w rocznic´ sowieckiej agresjimaganà w takich sytuacjach zgod´w∏adz rosyjskich na przyj´cie odzna-czeƒ przez te osoby.

Prezydent RP podjà∏ tak˝e decyzj´o nadaniu Z∏otych Krzy˝y Zas∏ugi gru-pie pedagogów z ca∏ej Polski, którzyw czasach PRL na swoich lekcjach prze-kazywali prawdziwy obraz historii Polski;mieli odwag´ – bez wzgl´du na konse-kwencje – przekazywaç m∏odzie˝y wie-dz´ o historii najnowszej, tej nieobecnejw oficjalnych podr´cznikach i starannieukrywanej przez ówczesnà w∏adz´, mi´-dzy innymi prawd´ o Katyniu.

Oprac. na podstawie materia∏ów Kancelarii Prezydenta

Z grupy polskich i rosyjskich history-ków oraz archiwistów, którzy wspólnieprzygotowali czterotomowe wydaniedokumentów archiwalnych Katyƒ. Do-kumenty zbrodni w dwóch równole-g∏ych wersjach j´zykowych (rosyjskieji polskiej) odznaczeni zostali Krzy˝amiKomandorskimi Orderu OdrodzeniaPolski: Wojciech Jerzy Materski, DariaMonika Lipiƒska–Na∏´cz, W∏adys∏awJakub St´pniak, Ewa Olga Rosowska-–Jakubczyk, Boles∏aw Woszczyƒski.

W przypadku obywateli FederacjiRosyjskiej, których prezydent RP zde-cydowa∏ si´ równie˝ uhonorowaç, Kan-celaria prezydenta RP oczekuje na wy-

noÊç Europy, walka o wolnoÊç Polski by-∏aby przegrana. To Wy, amerykaƒscy o∏-nierze, walczyliÊcie o wolnoÊç mojegokontynentu. To Wy przelewaliÊcie obfi-cie krew w imi´ zagro˝onych wartoÊci cy-wilizowanego Êwiata. To Wam sk∏adamyho∏d za bohaterstwo, patriotyzm i bezin-teresownà s∏u˝b´ ojczyênie. Za wspania-∏à walk´ w Korei, Wietnamie i innychmiejscach zwiàzanych z Imperium Z∏a.Dzi´kujemy Wam za nadzieje, jakie wià-zaliÊmy z Waszà postawà podczas Zim-nej Wojny. Dzi´kujemy za wielkiewsparcie, szczególnie w okresie prezy-

dentury nieod˝a∏owanego Ronalda Re-agana, obdarzanego w Polsce szczególnàczcià i szacunkiem. Dzi´ki Waszej walcei Waszemu wsparciu móg∏ przetrwaçpolski wolnoÊciowy ruch SolidarnoÊç,który zada∏ ostateczny cios komunizmo-wi w Europie. Bez Was, drodzy amery-kaƒscy przyjaciele, nie by∏oby wolnejPolski. Niech pami´ç o wspólnej walcei wspólnych wartoÊciach b´dzie dla nasdrogowskazem wspólnych dzia∏aƒ w ra-mach NATO i polsko-amerykaƒskiegosojuszu na rzecz utrzymania wolnoÊcii demokracji na Êwiecie. W tej trudnej

walce mo˝ecie na nas liczyç. Niech WasBóg b∏ogos∏awi. Niech Bóg b∏ogos∏awiAmeryk´ i Polsk´”. W trakcie konwencjidowódca Legionu Morin dwukrotniepodkreÊli∏, ˝e jest to pierwsza wizyta de-legacji z Polski od czasu odzyskaniaprzez nià niepodleg∏oÊci.

W trakcie tych uroczystoÊci kierownikUrz´du odznaczy∏ Medalem „Pro Me-moria” wielu kombatantów polskichi amerykaƒskich, a tak˝e inne osoby za-s∏u˝one w upami´tnianiu polskiej walkio wolnoÊç i niepodleg∏oÊç.

JSC

Page 27: Kombatant 2007 09 v1

1188 kkwwiieettnniiaa ww WWaarrsszzaawwiiee z okazji 15– lecia ZwiàzkuRepresjonowanych Politycznie ˚o∏nierzy–Górnikówodby∏o si´ sympozjum historyczne. Honorowy patro-nat nad nim objà∏ minister obrony narodowej Aleksan-der Szczyg∏o i kierownik Urz´du do Spraw Kombatan-tów i Osób Represjonowanych Janusz Krupski.W czasie spotkania doktor Zbigniew Moszumaƒskiz Wojskowego Biura Badaƒ Historycznych MON wy-g∏osi∏ referat zatytu∏owany „Bataliony górnicze – gene-za, formowanie, warunki zatrudnienia”, a in˝ynier Jó-zef Wàsacz z Krajowego Zarzàdu Stowarzyszenia –„Pami´ç o ˝o∏nierzach – górnikach testamentem prze-strogi pokoleniowej”. W czasie sympozjum wr´czonoMedale za Zas∏ugi dla ObronnoÊci Kraju oraz licznemedale pamiàtkowe z okazji 15–lecia Zwiàzku. Wystà-pi∏ te˝ chór Centralnego Zespo∏u Artystycznego Woj-ska Polskiego.

77 mmaajjaa ww ˚eellaazznneejj odby∏a si´ uroczystoÊç Dnia Patro-na Szko∏y. W tym roku min´∏a druga rocznica nadaniaplacówce imienia Krzysztofa Kamila Baczyƒskiego –poety i ˝o∏nierza AK. WÊród zaproszonych goÊci bylisenator Ryszard Ciecierski, wiceprezydent Opola Ja-nusz Kwiatkowski, wójt gminy Dàbrowa Marek Lejai Anna Tarka z Kuratorium OÊwiaty. Odprawiono Msz´Êwi´tà. Przy tablicy pamiàtkowej dyrektor szko∏y Aure-lia Wenzel mówi∏a o patronie. Dalsza cz´Êç uroczysto-Êci mia∏a charakter artystyczny.

77 mmaajjaa wwee WWrroocc∏∏aawwiiuu na zakoƒczenie miesiàca pa-mi´ci Golgoty Wschodu Gimnazjum w Pi∏awie Górnejnadano imi´ Zes∏aƒców Sybiru. Po Mszy Êwi´tej po-Êwi´cono sztandar szko∏y, a m∏odzie˝ z∏o˝y∏a Êlubo-wanie. Nast´pnie na placu przed gimnazjum ustawio-no obelisk ufundowany przez Sybiraków z Ko∏aZwiàzku w Dzier˝oniowie. Ods∏oni´cia tablicy doko-na∏y Sybiraczki: Zuzanna Chudomi´t i Janina Rycz-kowska. Przy obelisku wojsko wystawi∏o wart´ hono-rowà, by∏ tak˝e Apel Zamordowanych i Zam´czonychna Nieludzkiej Ziemi. Dyrektor Mariola El˝bieta Poczà-tek i czworo pedagogów szko∏y odznaczono honoro-wà odznakà Sybiraka. Prezes Ko∏a Zwiàzku Sybira-ków w Dzier˝oniowie Eugeniusz Kuszka zosta∏ nato-miast odznaczony medalem Pro Memoria.

88 mmaajjaa ww GGrraabbiinniiee w Szkole Podstawowej im. Jan Paw-∏a II ods∏oni´to obelisk „W ho∏dzie uczestnikom walko niepodleg∏oÊç Polski”. UroczystoÊç uwieƒczy∏a pro-jekt „Przesz∏oÊç dla przysz∏oÊci” w ramach programu„Patriotyzm jutra”. Jej uczestnicy mieli tak˝e okazj´

obejrzeç wystaw´ Stanis∏awa Wierzgonia zatytu∏owa-nà „Architektura na Kresach dawnej Rzeczypospolitej”.UroczystoÊci rozpocz´to Mszà Êwi´tà w koÊciele Êwie-tego Miko∏aja w intencji Ojczyzny. Uczestniczyli w niejweterani, nauczyciele, m∏odzie˝ szkolna oraz miesz-kaƒcy Grabina. Posadzono tak˝e symboliczne DrzewoPami´ci.

88 mmaajjaa ww NNoowwyymm SSààcczzuu od-s∏oni´to obelisk poÊwi´cony„Pami´ci Polskiego PaƒstwaPodziemnego sprawujàcegow∏adz´ wojskowà i cywilnàw latach 1939–1945 na ob-szarze II RzeczypospolitejPolskiej”. Obelisk od Nowo-sàdecczan, który stanà∏przy ulicy Stefana Batorego,

powsta∏ z inicjatywy Le-opolda Lachowskiego. Nadrealizacjà projektu czuwa∏W∏odzimierz Sudnik. Wielcepomocnà przy jego realiza-cji by∏a Szko∏a Podstawowanr 17 w Por´bie Ma∏ej, któ-ra podarowa∏a g∏az. Przed-si´biorstwo „Newag”, daw-niej ZNTK, nieodp∏atnie wy-

kona∏o god∏o i znak Polski Walczàcej. Ods∏oni´ciaobelisku dokona∏a wiceprezydent Nowego Sàcza Bo-˝ena Jawor. W uroczystoÊciach wzi´li udzia∏ komba-tanci, parlamentarzyÊci, delegacje s∏u˝b munduro-wych i uczniowie.

1100 mmaajjaa ww WWaarrsszzaawwiiee prezydent Rzeczypospolitej Pol-skiej Lech Kaczyƒski spotka∏ si´ z przebywajàcymw Polsce prezydentem Gruzji Micheilem Saakashwilim.W trakcie wizyty obaj prezydenci wzi´li udzia∏ w uroczy-stoÊci ods∏oni´cia pomnika gruziƒskich oficerów, którzys∏u˝yli w Armii Polskiej podczas II wojny Êwiatowej. Ce-remonia odby∏a si´ w Parku WolnoÊci na terenie Mu-zeum Powstania Warszawskiego.

1111 mmaajjaa ww PPiiaasskkaacchh na miejscowym cmentarzu od-s∏oni´to pomnik Józefa Franczaka, pseudonim „La-lek”. W inskrypcji na postumencie napisano: „ (…)poleg∏ w Majdanie Kozic Górnych z bronià w r´kuosaczony przez oddzia∏y MO i SB 21 paêdziernika1963 roku”. Obecni byli przedstawiciele w∏adz woje-wódzkich, Urz´du do Spraw Kombatantów i Osób Re-presjonowanych, Rady Ochrony Pami´ci Walk i M´-czeƒstwa oraz Instytutu Pami´ci Narodowej. JózefFranczak „Lalek” by∏ ˝o∏nierzem WP, ZWZ–AK i WiN.Do 1963 roku walczy∏ z komunistycznym aparatemrepresji.

1122 mmaajjaa ww CCzz´ssttoocchhoowwiiee rozpocz´∏a si´ dwudniowaXVIII OgólnoÊwiatowa Pielgrzymka Sybiraków. Z tejokazji w kaplicy Matki Bo˝ej Cz´stochowskiej na Ja-snej Górze odprawiono Msz´ Êwi´tà, a nast´pnie od-by∏o si´ spotkanie w Auli Jana Paw∏a II. W drugim

KOMBATANT nr 9/2007 27

Page 28: Kombatant 2007 09 v1

dniu pielgrzymki apel poleg∏ych poprowadzi∏ ojciecpodpu∏kownik Jan Golonka OSPPE – kapelan Twier-dzy Jasnogórskiej, a przed po∏udniem zosta∏a odpra-wiona suma pontyfikalna.

1133 mmaajjaa ww SSkkaarr˝yysskkuu KKaammiieennnneejj na Wojennym Cmen-tarzu Partyzanckim ˚o∏nierzy Armii Krajowej w roczni-c´ jego poÊwi´cenia odby∏a si´ Msza Êwi´ta polowaw intencji spoczywajàcych na nim ˝o∏nierzy AKi wszystkich poleg∏ych w walce o wolnoÊç Ojczyzny˝o∏nierzy tej formacji. GoÊçmi rocznicowego spotkaniaby∏a pose∏ Prawa i SprawiedliwoÊci Maria Zuba, przed-stawiciele sejmiku wojewódzkiego, w∏adze powiatowei przedstawiciele urz´du miejskiego. Wystawiono 12pocztów sztandarowych kó∏ Âwiatowego Zwiàzku ˚o∏-nierzy Armii Krajowej okr´gu kieleckiego „Jod∏a”. Msz´Êwi´tà celebrowa∏ ksiàdz Zbigniew Tuchowski.

1144 mmaajjaa ww WWaarrsszzaawwiiee przy pomniku KoÊciuszkowcówspotkali si´ kombatanci i byli ˝o∏nierze 1 Dywizji Pie-choty im. Tadeusza KoÊciuszki oraz zaproszeni goÊciew tym przedstawiciele attachatów wojskowych Rosji,Ukrainy, Bia∏orusi, Anglii i Stanów Zjednoczonych, de-legacja Urz´du do Spraw Kombatantów i Osób Repre-sjonowanych, burmistrz i przewodniczàcy rady Dziel-nicy Praga oraz dowódca 1. Warszawskiej DywizjiZmechanizowanej im. Tadeusza KoÊciuszki genera∏dywizji Piotr Czerwiƒski. Przemówienie okolicznoÊcio-

we wyg∏osi∏ pu∏kownik Eugeniusz Skrzypek, a przedpomnikiem odby∏a si´ defilada Kompanii Reprezenta-cyjnej 1. Dywizji im. Tadeusz KoÊciuszki.

1155 mmaajjaa ww PPuusszzcczzyykkoowwiiee w LeÊnym OÊrodku Szkole-niowym odby∏o si´ posiedzenie komisji kombatanckiejleÊników, której przewodniczy∏ dyrektor Lasów Paƒ-stwowych in˝ynier Andrzej Matysiak. W spotkaniuuczestniczy∏ dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Paƒ-stwowych w Poznaniu Piotr Grygier, historyk leÊnictwaprofesor Maciej Borczyƒski, prezes honorowy LeÊni-ków Kombatantów in˝ynier Zbigniew Zieliƒski, prezesZarzàdu Ko∏a LeÊników i Drzewiarzy ÂwiatowegoZwiàzku ˚o∏nierzy AK przy Ministerstwie Ârodowiskadoktor in˝ynier Jerzy Baczuk. Podczas spotkania roz-mawiano mi´dzy innymi o inicjatywie budowy pomni-ka twórcy paƒstwowej gospodarki leÊnej, naczelnegodyrektora Lasów Paƒstwowych, Adama Loreta, zamor-dowanego przez sowietów w 1939 roku. Uczestnicyspotkania zwiedzili tak˝e muzeum Arkadego Fidleraw Puszczykowie, w Poznaniu z∏o˝yli wiàzank´ kwiatówi zapalili znicze na grobie profesora Floriana Budniaka„Andrzeja” – dowódcy partyzantki AK. Zwiedzili tak˝eCytadel´ Poznaƒskà i Muzeum Armii Poznaƒ.

1188 mmaajjaa wwee WWrroocc∏∏aawwiiuu w Szkole Podstawowej nr 73im. genera∏a W∏adys∏awa Andersa odby∏a si´ akademiapod has∏em „PolskoÊç w sercach i umys∏ach naszejm∏odzie˝y”. Na sali gimnastycznej zgromadzili si´przedstawiciele w∏adz paƒstwowych, oÊwiatowych, sa-morzàdowych i organizacji kombatanckich. Dyrektorkitrzech szkó∏ podstawowych: SP nr 23 im. genera∏a Ste-

fana Grota–Roweckiego, SP nr 28 im. Leopolda Okulic-kiego i SP nr 73 im. W∏adys∏awa Andersa podpisa∏y po-rozumienie o wspó∏pracy w zakresie patriotycznegowychowania uczniów i krzewienia wÊród nich wiedzy o heroizmie narodu polskiego w walce o niepodleg∏oÊçojczyzny. Wyró˝niono honorowà odznakà szko∏y: Wan-d´ Sieradzkà, Mari´ Dutkiewicz i ojca Adama Studziƒ-skiego. W programie artystycznym odtworzono frag-menty rozmowy genera∏a Andersa z genera∏em Leesee.Wystàpi∏ tak˝e chór szkolny, DolnoÊlàski Zespó∏ PieÊnii Taƒca „Wroc∏aw”. Nast´pnie w koÊciele pw. Êwi´tegoWojciecha zosta∏a odprawiona Msza Êwi´ta w intencji

poleg∏ych i zmar∏ych walczàcych pod Monte Cassiono,którà celebrowa∏ mi´dzy innymi ojciec Adam StudziƒskiOP – kapelan 2 Korpusu Polskiego.

1188 mmaajjaa ww GGrruuddzziiààddzzuu w 63. rocznic´ zwyci´skiej bitwypod Monte Cassino kombatanci Polskich Si∏ Zbrojnychna Zachodzie z Ko∏a w Grudziàdzu oddali ho∏d pami´cibohaterom poleg∏ym w II wojnie Êwiatowej. Przed po∏u-dniem wraz z pocztami sztandarowymi przed obeli-skiem ku czci wszystkich poleg∏ych w II wojnie Êwiato-wej ˝o∏nierzy PSZ z∏o˝yli kwiaty i zapalili znicze, a wie-czorem w koÊciele pw. Podwy˝szenia Krzy˝a Âwi´tegoodprawiona zosta∏a Msza Êwi´ta koncelebrowana przezksi´dza pra∏ata Stanis∏awa Andrika w intencji wszyst-kich poleg∏ych i zmar∏ych ˝o∏nierzy PSZ.

2277 mmaajjaa ww TTuucchhoowwiiee odby∏y si´ uroczystoÊci 63.rocznicy akcji „Burza”. Cz∏onkowie ÂwiatowegoZwiàzku ˚o∏nierzy Armii Krajowej z pocztami sztanda-rowymi ziemi tarnowskiej, brzeskiej i dàbrowskiejzgrupowali si´ w klasztorze ojców Redemptorystóww Tuchowie. Homili´ podczas Mszy Êwi´tej wyg∏osi∏ksiàdz doktor Piotr Gajda. Nast´pnym etapem uroczy-stoÊci by∏a Trzemesna, gdzie przemówienie wyg∏osi∏major doktor Jerzy Pertkiewicz – uczestnik walkobrony Warszawy w 1939 roku i akcji „Burza”. Z ko-lei w Podlesiu miejscem uroczystoÊci by∏ miejscowykoÊció∏, na którego zewn´trznej Êcianie umocowanotablic´ pami´ci. Burmistrz Pilzna Józef Chmura przy-pomnia∏ krótki rys historyczny koncentracji i formo-wania Batalionu „Barbara” na tym terenie.

2277 mmaajjaa ww KKrraakkoowwiiee odby∏y si´ uroczystoÊci z okazjipiàtej rocznicy ods∏oni´cia pomnika poÊwi´conegowalczàcym Lotnikom z Prokocimia. Inicjatorem po-wstania pomnika, który stoi u zbiegu ulic Na wrzo-sach i Górników jest Towarzystwo Przyjació∏ Prokoci-mia im. Erazma i Anny Jerzmanowskich oraz ZwiàzekKombatantów RP i By∏ych Wi´êniów Politycznych.UroczystoÊci poprzedzono Mszà Êwi´tà odprawionàw KoÊciele ojców Augustianów pw. Êwietego Miko∏a-ja z Tolentino.

Oprac. SZYMON ˚YTO

KOMBATANT nr 9/2007 28

Page 29: Kombatant 2007 09 v1

Kombatanci i osoby represjono-wane wraz z wdowami i wdow-cami po nich stanowià w Polsce

grup´ pó∏ miliona osób, która ze wzgl´-du na zas∏ugi dla kraju wymaga szcze-gólnej troski. W województwie Êlàskimmieszka 11 559 kombatantów i osób re-presjonowanych oraz 14 801 wdówi wdowców po nich.

Wprawdzie w Konstytucji RP zapisa-no, ˝e „Rzeczpospolita Polska specjal-nà opiekà otacza weteranów walk o nie-podleg∏oÊç, zw∏aszcza inwalidów wojen-nych”, w praktyce jednak jest jeszczewiele do zrobienia w tej kwestii. I w∏a-Ênie Êlàska inicjatywa mo˝e zapoczàtko-waç stworzenie ogólnokrajowej sieciszpitali przyjaznych kombatantom.

KKoonncceeppccjjaa uuttwwoorrzzeenniiaa ggrruuppyy sszzppiittaallii

Podstawà zawartego w Katowicachporozumienia jest Program zabezpie-czenia us∏ug zdrowotnych dla komba-tantów i osób represjonowanychw aglomeracji katowickiej. Koncepcjautworzenia Grupy Szpitali PrzyjaznychKombatantom powsta∏a, by zapewniçkombatantom szczególne warunki le-czenia schorzeƒ i urazów, których spe-cyfika wymaga wieloprofilowego proce-su terapeutycznego i szybkich decyzjibez oczekiwania w wielomiesi´cznychkolejkach. Porozumienie opracowanoz inicjatywy Wojewódzkiej Rady doSpraw Kombatantów i Osób Represjo-

20 wrzeÊnia 2007 roku cztery Êlàskie szpitale podpisa∏y ze Âlàskim Oddzia∏em Wojewódz-kim Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Wojewódzkà Radà do Spraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych porozumienie w celu zapewnienia kombatantom i osobom represjono-wanym pierwszeƒstwa w korzystaniu z us∏ug medycznych. Wejdzie ono w ˝ycie 1 listopada2007 roku i dotyczyç b´dzie 25 tysi´cy pacjentów województwa Êlàskiego. Porozumieniema charakter otwarty, co oznacza, ˝e mogà do niego przyst´powaç kolejne zak∏ady opiekizdrowotnej.

Szpitale Przyjazne Kombatantom

nowanych, dzia∏ajàcej jako organ opi-niodawczy i doradczy wojewody Êlàskie-go. Przystàpi∏y do niego cztery katowic-kie szpitale:

1) ZOZ MSWiA im. sier˝anta Grze-gorza Za∏ogi w Katowicach przy ulicyG∏owackiego 10 (Szpitalny Oddzia∏ Ra-tunkowy, choroby wewn´trzne z kardio-logià, nefrologia, Stacja Dializ, neuro-logia, chirurgia, ginekologia, laryngolo-gia, leczenie nerwic, fizjoterapia, sto-matologia, Pogotowie Ratunkowe);

2) Okr´gowy Szpital KolejowySPZOZ w Katowicach, przy ulicy Pa-newnickiej 65 (okulistyka);

3) Szpital im. Stanis∏awa Leszczyƒ-skiego w Katowicach, przy ulicy Raci-borskiej 26 (chemioterapia, onkologia,Zak∏ad Opiekuƒczo-Leczniczy, ortope-dia, rehabilitacja);

4) SPZOZ Szpital im. prof. EmilaMicha∏owskiego w Katowicach, przyulicy Strzeleckiej 9 (urologia).

Zawarcie Porozumienia umo˝liwitak˝e istotne skrócenie czasu oczekiwa-nia na leczenie sanatoryjne (z pó∏toraroku nawet do szeÊciu miesi´cy).

Âlàski Oddzia∏ Wojewódzki NFZw Katowicach wyrazi∏ zgod´ na dodat-kowe finansowanie us∏ug medycznychw tych placówkach s∏u˝by zdrowia, któ-re majà zawartà umow´ z NFZ i podej-mà si´ leczenia poza kolejnoÊcià kom-batantów i osób represjonowanych. Âlà-ski Oddzia∏ Wojewódzki NFZ zap∏acite˝ za dodatkowe us∏ugi medyczne pla-cówkom s∏u˝by zdrowia, je˝eli przekro-

czà uprzednio uzgodniony plan rzeczo-wo-finansowy.

Na mocy Porozumienia zostanie dodat-kowo powo∏any konsultant do sprawkombatantów (w szpitalu MSWiA) odpo-wiedzialny za organizacj´ ruchu chorych.

PPoottrrzzeebbnnee ddookkuummeennttyy

W Porozumieniu okreÊlono doku-menty, jakie powinna przed∏o˝yç osobaubiegajàca si´ o udzielenie Êwiadczeƒopieki zdrowotnej oraz ubiegajàca si´(na podstawie ustawy z dnia 29 maja1974 roku o zaopatrzeniu inwalidówwojennych, wojskowych oraz ich rodzin,DzU z 2002 roku nr 9, poz. 87z póên.zm.) o uprawnienie do zaopa-trzenia w bezp∏atne leki.

Uprawnieni do Êwiadczeƒ medycz-nych poza kolejnoÊcià sà:

• kombatanci i osoby represjonowa-ne na podstawie legitymacji kombatan-ta lub zaÊwiadczenia wydanego przezUrzàd do Spraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych;

• inwalidzi wojenni na podstawie le-gitymacji inwalidy wojennego;

• wdowy, wdowcy po osobach upraw-nionych posiadajàcy stosowne zaÊwiad-czenie wydane przez Urzàd do SprawKombatantów i Osób Represjonowa-nych.

Osoba ubiegajàca si´ o udzielenieÊwiadczenia powinna przedstawiç:

• kart´ ubezpieczenia zdrowotnegolub inny dokument potwierdzajàcy

KOMBATANT nr 9/2007 29

Page 30: Kombatant 2007 09 v1

Historia Polski jest nierozerwal-nie zwiàzana z kulturà chrze-Êcijaƒskà, a Êwiadectwa obec-

noÊci Maryi sà w niej powszechnie zna-ne. Przypomnijmy choçby te najbardziejrozpoznawalne jak: obrona Jasnej Góryczy Cud nad Wis∏à w 1920 roku.

Dla autora wizerunku Matki Bo˝ej˚o∏nierskiej – Henryka Widelskiego:„Credo zawarte w s∏owach: Bóg, Honor,Ojczyzna jest motywem przewodnimpomys∏u oddania wszystkich ugrupowaƒi formacji wojskowych, a tak˝e organiza-cji paramilitarnych w opiek´ Matce Bo-˝ej. Symbolem tego jest okrycie Maryiw szynel wojskowy i oddanie w opiek´Dzieciàtka Jezus czapki generalskiej.Opaska bia∏o–czerwona znajdujàca si´na r´kawie szynela symbolizuje dzia∏a-nia ˝o∏nierzy podziemia. Natomiastd∏oƒ Maryi podtrzymujàca okrycie jestwyrazem przyj´cia ich w opiek´.”

Obok obrazów takich jak: Matki Bo-˝ej Patronki Lotników, Matki Bo˝ej Ar-mii Podziemnej, Matki Bo˝ej Wygnaƒ-ców, Matki Bo˝ej Stalagów i Matki Bo-˝ej Katyƒskiej wizerunek Bogurodzicyz Be∏˝yc jest kolejnym przedstawieniemMatki Bo˝ej, nieod∏àcznie zwiàzanymz kartami historii Polski.

Sz.˚.

Apteki przyjazne kombatantomAApptteekkaa ÊÊww.. FFrraanncciisszzkkaa,, ul. Ma∏achowskiego 40, 42–500 B´dzin. Udziela 10 procent rabatu przy zakupie leków kombatan-

tom i podopiecznym.

AApptteekkaa „„PPrrzzyyjjaazznnaa””,, ul. Wróblewskiego 46, 45–063 Opole. Udziela 10 procent rabatu przy zakupie leków dla kombatantówi wdów po kombatantach.

AApptteekkaa RRoonnddoo OONNZZ,, Rondo ONZ 1, 00–124 Warszawa, tel. (022) 335–77–35. Oferuje tanie leki i artyku∏y medyczne w pro-gramie Senior dla kombatantów.

red.

KOMBATANT nr 9/2007 30

KKOOMMBBAATTAANNTT -- MMiieessii´cczznniikk UUrrzz´dduu ddoo SSpprraaww KKoommbbaattaannttóóww ii OOssóóbb RReepprreessjjoonnoowwaannyycchhRREEDDAAKKCCJJAA:: 00-926 Warszawa, ul. Wspólna 2/4,

tel. 022 661 87 05, faks: 022 661 87 45, e-mail: [email protected]

RREEDDAAGGUUJJEE ZZEESSPPÓÓ¸:: JJaannuusszz BBaazzyydd∏∏oo (redaktor naczelny, tel. 022 661 89 22, e-mail: [email protected]), MMaarriiuusszz KKuubbiikk (e-mail: [email protected]), MMaa∏∏ggoorrzzaattaa ¸´ttoowwsskkaa (sekretarz redakcji; e-mail:[email protected]),SSzzyymmoonn ˚yyttoo (e-mail: [email protected]). WWssppóó∏∏pprraaccuujjàà:: FFrraanncciisszzkkaa GGrryykkoo,, JJaann PP.. SSoobboolleewwsskkii..

PPRREENNUUMMEERRAATTAA II KKOOLLPPOORRTTAA˚:: AAnnddrrzzeejj SSoossiiƒƒsskkii ((tteell.. 002222 666611 8866 6677))

WWYYDDAAWWCCAA:: UUrrzzààdd ddoo SSpprraaww KKoommbbaattaannttóóww ii OOssóóbb RReepprreessjjoonnoowwaannyycchhul. Wspólna 2/4, 00-926 Warszawa. Centrala - tel.: 022 661 81 11, punkt informacyjny - tel. 022 661 81 29, 022 661 87 40. Strona internetowa: http://www.udskior.gov.pl.

SSKK¸AADD:: RRaaffaa∏∏ KKaazzaanneecckkii,, DDRRUUKK:: ZZaakk∏∏aaddyy GGrraaffiicczznnee ““TTaauurruuss””.. NNaakk∏∏aadd 44220000 eeggzz.. ((2244 ssttrroonnyy ++ 88 ssttrroonn wwkk∏∏aaddkkii))

W 2007 r. egzemplarz “Kombatanta” kosztuje 2,50 z∏, a cena prenumeraty rocznej wraz z kosztem wysy∏ki - 30 z∏. Prenumerata ze zleceniem dostawy za granic´ pocztà lotniczàkosztuje 24 USD lub równowartoÊç tej kwoty (mogà byç czeki). Wp∏at na prenumerat´ nale˝y dokonywaç na konto: Urzàd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, ul. Wspólna 2/4, 00-926 Warszawa, Konto: NBP Oddzia∏ Okr´gowy Warszawa, nr konta: 03 1010 1010 0050 4722 3100 0000.

Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian i skrótów w nadsy∏anych materia∏ach. Materia∏y powinny byç czytelne, podpisane pe∏nym imieniem i nazwiskiem autoraoraz zawieraç jego prywatny adresy, oraz telefon kontaktowy. W miar´ moêliwoÊci prosimy o dostarczanie tekstów i materia∏ów graficznych (zdj´cia o rozdzielczoÊci 300 dpi) w wersji elektronicznej (na CD, dyskietce i pocztà elektronicznà). Artyku∏ów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Rubryka Poszukujemy jest bezp∏atna.

Zdj´cie na ok∏adce: ˚o∏nierz Kampanii WrzeÊniowej (fot. arch.)

op∏acanie sk∏adek na ubezpieczeniezdrowotne,

• dowód osobisty, • ksià˝k´ inwalidy wojennego wydanà

po 26 lipca 2004 roku (dla inwalidówwojennych),

legitymacj´ osoby represjonowanejwydanej po 24 kwietnia 2003 roku (dlaosoby represjonowanej),

• skierowanie do leczenia szpitalne-go lub na inne Êwiadczenia niewymie-nione w art. 57 ustawy o Êwiadczeniachopieki zdrowotnej finansowanych zeÊrodków publicznych z 27 sierpnia 2004roku (DzU nr 210, poz. 2135z póên.zm.).

BBeezzpp∏∏aattnnee lleekkii

Prawo do bezp∏atnego zaopatrzeniaw leki majà wdowy i wdowcy po inwali-dach wojennych – zgodnie z art. 28ustawy z dnia 29 maja 1974 roku o za-opatrzeniu inwalidów wojennych, woj-skowych oraz ich rodzin – uprawnienido renty rodzinnej.

Wnioski o bezp∏atne leki kierowanedo Âlàskiego Oddzia∏u NFZ powinnyzawieraç:

a) w przypadku wdów/wdowców poinwalidach wojennych:

• imienny wniosek wdowy/wdowcao wydanie decyzji dotyczàcej zaopatrze-nia w bezp∏atne leki;

• orygina∏ zaÊwiadczenia z ZUS okre-Êlajàcego podstaw´ prawnà przyzna-nych Êwiadczeƒ;

b) w przypadku ma∏˝onków inwali-dów wojennych:

• imienny wniosek ma∏˝onka o wyda-nie decyzji dotyczàcej zaopatrzeniaw bezp∏atne leki;

• orygina∏ zaÊwiadczenia z ZUS okre-Êlajàcego status inwalidy wojennego(ma∏˝onka osoby wnioskujàcej);

• zaÊwiadczenia z urz´du skarbowego(w oryginale) potwierdzajàce, ˝e ma∏˝o-nek inwalidy wojennego nie uzyskujedochodów podlegajàcych opodatkowa-niu, co potwierdza, ˝e pozostaje na wy-∏àcznym utrzymaniu m´˝a/˝ony;

• orygina∏ odpisu skróconego aktuma∏˝eƒstwa lub innego dokumentuuwierzytelnionego przez pracownikainstytucji paƒstwowej „za zgodnoÊçz orygina∏em”, potwierdzajàcego istnie-nia ma∏˝eƒstwa.

To nowatorskie rozwiàzanie ju˝ od-dzia∏uje na nast´pne placówki, którechcà przystàpiç do sieci szpitali przyja-znych kombatantom.

MM

Page 31: Kombatant 2007 09 v1
Page 32: Kombatant 2007 09 v1

Wtoku Êledztwa ustalono, ˝ekomendanta g∏ównego ArmiiKrajowej zamordowano mi´-

dzy 2 a 7 sierpnia 1944 roku na specjal-ny rozkaz Heinricha Himmlera. Ko-mendant obozu w Sachsenhausen An-ton Kaindl oraz komendant podobozuZellenbau Kurt Eckarius otrzymali po-lecenie natychmiastowego wykonaniaegzekucji. Przeprowadzono jà najpraw-dopodobniej w obozie Sachsenhausen.Nieznane jest miejsce pochówku gene-ra∏a „Grota”.

Âledztwo w cz´Êci dotyczàcej udzia∏uHeinricha Himmlera, Antona Kindlai Kurta Eckariusa w zabójstwie genera-∏a Roweckiego umorzono z uwagi naich smierç. Post´powanie w sprawiebezpoÊredniego sprawcy lub sprawcówzabójstwa genera∏a zosta∏o umorzonez powodu nieustalenia sprawcy.

Aresztowanie genera∏a Stefana Gro-ta–Roweckiego przez gestapo w War-szawie 30 czerwca 1943 roku by∏o wyni-kiem zdrady Eugeniusza Âwierczew-skiego. Eugeniusz Âwierczewski zosta∏skazany wyrokiem sàdu specjalnegoprzy Komendzie G∏ównej Armii Krajo-wej na kar´ Êmierci. Wyrok wykona∏ 20czerwca 1944 roku zespó∏ Wydzia∏uBezpieczeƒstwa i Kontrwywiadu II Od-dzia∏u Komendy G∏ównej AK.

Na podstawie komunikatu DariuszaWituszki – naczelnika Oddzia∏owej

Komisji Âcigania Zbrodni przeciwkoNarodowi Polskiemu w Szczecinie

opacowa∏ SSzzyymmoonn ˚yyttoo

Oddzia∏owa Komisja Âcigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie umorzy∏aÊledztwo w sprawie zamordowania w niemieckim obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen ge-nera∏a Stefana Grota–Roweckiego.

UmorzenieÊledztwa

Fot.

ze z

bior

ów S

tani

s∏aw

a R

owec

kieg

o

Fot.

z ar

chiw

um I

reny

Row

ecki

ej–M

ielc

zaw

skie

j

Fot.

z ar

chiw

um I

reny

Row

ecki

ej–M

ielc

zars

kiej

Rok 1926Genera∏ z ˝onà Halinà i córkà Irenà w Warszawie

Genera∏ Stefan Grot–Rowecki wr´cza karabin ˝o∏nierzowi z kompanii rekruckiej