ISSN 2544-0160 dwutygodNIk GODZINNE ZAMIAST ......rowanie dawnego budynku Fabryki Bro - ni. Na ten...

12
Gdzie wzrokiem nie sięgniesz, gdzie ucha nie nadstawisz, wszędzie dominuje temat: wybory samorządowe. Z billboar- dów, tablic i słupów reklamowych; z elewa- cji bloków, domeczków; z płotów murowa- nych, drewnianych i drucianych; zza szyb aut, autobusów; z ekranów telewizyjnych i szpalt gazet. Zbliża się koniec długiej i niekiedy pełnej agresji kampanii przedwyborczej do samorządów. Jak nasi Czytelnicy za- pewne zauważyli – „Życie” pozostawało lekko na jej uboczu, praktycznie nie bio- rąc w niej czynnego udziału, nie prezen- tując programów wyborczych ani po- szczególnych kandydatów z wyjątkiem kilku i to raczej z terenu niż miasta. Nie zabiegaliśmy specjalnie ani o to, aby kandydaci prezentowali się na naszych łamach ani też nie przedstawialiśmy programów wyborczych poszczegól- nych partii czy ugrupowań. Uważamy bowiem, że w toku kampanii eskalacja obietnic i pustych słów osiągnęła apo- geum, a celem nierealnych obietnic jest pozyskanie przychylności jak najwięk- szej ilości głosów dla swojej partii, sto- warzyszenia czy własnej kandydatury. Jesteśmy i chcemy być gazetą społe- czeństwa obywatelskiego, a więc takie- go, w którym jak pisał wielki demokrata Wacław Havel „obywatele uczestniczą w życiu publicznym, w podejmowaniu publicznych decyzji i w zarządzaniu instytucjami publicznymi na wiele wza- jemnie uzupełniających się sposobów, przy czym stopień, rodzaj oraz instytu- cjonalny kształt tego uczestnictwa za- leży przede wszystkim od nich samych, od ich inicjatywy, i wyobraźni oczywi- ście w pewnych ramach prawnych. Jest to więc społeczeństwo, które nie tylko otwiera ogromne pole dla indywidual- nej i zbiorowej kreatywności i w którym ta kreatywność stanowi nie tylko ważny element działań publicznych, ale wręcz jest oparte na takiej kreatywności”. Uczestniczenie w życiu publicznym, w podejmowaniu publicznych decy- zji dla nas oznacza przede wszystkim rzetelne informowanie, podejmowanie próby analizowania i komentowania zdarzeń i ich przyczyn. Dlatego uzna- ISSN 2544-0160 bezpłatny DWUTYGODNIK dla wszystkich sfer NR 29 18 paźDziernika 2018 MECENASI „ŻYCIA RADOMSKIEGO” – TO DZIĘKI TYM fIRMOM MOŻECIE bEZpłATNIE CZYTAć NASZE pISMO Nakład 10.000 egzemplarzy ciąg dalszy na str. 2 MiaSTO Duma uczelni STrOna 3 kULTUra Radomska premiera „Ferdydurke” STrOna 6 CzYTaJCie naS CODziennie NA WWW.zYCieraDOMSkie.inFO WWW.zYCieraDOMSkie.eU reGiOn Rodzinnie i świątecznie w Mleczkowie STrOna 7 SpOrT Z warkotem silników w tle STrOna 11 Przekładaniec regionalny ŻYCIE NA GORąCO... reklama JACEK SZLEGIER Niedziela, 21 października WSZYSCY IDZIEMY DO uRN! liśmy, iż naszym najważniejszym za- daniem będzie w najbliższym czasie dopilnowanie, aby zwycięzcy tego- rocznych wyborów samorządowych uczciwie, zgodnie ze swymi wcześniej- szymi zapowiedziami rozliczyli się przed wyborcami ze swych obietnic, programów, zapowiedzi itp. Będziemy, punkt po punkcie pilnować, aby radni i poszczególne ugrupowania wykony- wali swe zobowiązania, informować o przebiegu ich realizacji, napotkanych trudnościach, barierach, piętnować przypadki obietnic przedwyborczych, o których ich autorzy wiedzieli od po- czątku, że są niemożliwe do spełnienia. Uczestnictwo w życiu publicznym to jednakże i przede wszystkim nasza aktywność, której pierwszy stopień to świadome uczestniczenie w wybo- rach samorządowych. Jeśli zdecyduje- my się w nich uczestniczyć, jest szansa na to, że wybierzemy mądrych gospo- darzy, a nasz wpływ na to jak będzie się nam żyło w naszym mieście, regionie, gminie będzie coraz większy. A więc koniecznie w najbliższą niedzielę idźmy wszyscy na wybory! Nowe bilety GODZINNE ZAMIAST JEDNORAZOWE Pasażerowie komunikacji miejskiej zauważyli, iż od 13 października br. zosta- ły w Radomiu zlikwidowane dotychcza- sowe bilety jednorazowe, a w ich miejsce wprowadzone bilety jednogodzinne, któ- re umożliwią przesiadanie się w ciągu 60 minut z jednego autobusu do drugiego bez potrzeby kasowania nowego biletu. Stare druki biletów będą traktowane jako jednogodzinne, aż do wyczerpania zapasów. Dotyczy to wersji papierowych i kupowanych za pomocą aplikacji w tele- fonie komórkowym. – Bilet jednogodzinny będzie kosz- tował tyle, ile dotychczasowy bilet jed- norazowy, czyli 3 zł. Na pewno dla wielu osób będą to konkretne oszczędności. Mam też nadzieję, że dla niektórych będzie to zachęta do tego, by zamiast jechać samochodem, skorzystać z ko- munikacji miejskiej – mówi prezydent Radosław Witkowski. Zmiana nie obejmuje karnetów, gdzie jeden przejazd kosztuje 2,80 zł lub 1,40 zł, ani biletów kupowanych u kie- rowców za 4 lub 2 zł. To są i nadal będą jednorazowe! Przesiadki staną się moż- liwe wyłącznie na podstawie biletów kupowanych za 3 zł lub 1,5 zł. Urodziłem się w Radomiu i mieszkam tu całe swoje życie. W Radomiu skończy- łem studia i przez ponad 25 lat prowadziłem własną firmę, której początek dał ro- dzinny zakład rzemieślniczy. Teraz postanowiłem poświecić się pracy społecznej. Jestem wiceprezesem Stowarzyszenia Radomianie Razem, jednym z inicjato- rów utworzenia Radomskiej Galerii Sportu i pomysłodawcą wielu przedsięwzięć charytatywno-społecznych, w tym cyklicznej akcji „Mikołaj dla zwierząt”. Swoje doświadczenie i energię chcę wykorzystać dla rozwoju Radomia. Uważam, że mo- imi atutami są uczciwość i znajomość realiów naszego miasta. W wyborach do Rady Miejskiej, które odbędą się 21 października, proszę o Pań- stwa głos. Serdecznie pozdrawiam Państwa kandydat do Rady Miasta Radomia Jacek Szlegier Bogate tegoroczne plony na radomskich targowiskach.

Transcript of ISSN 2544-0160 dwutygodNIk GODZINNE ZAMIAST ......rowanie dawnego budynku Fabryki Bro - ni. Na ten...

  • • Gdzie wzrokiem nie sięgniesz, gdzie ucha nie nadstawisz, wszędzie dominuje temat: wybory samorządowe. Z billboar-dów, tablic i słupów reklamowych; z elewa-

    cji bloków, domeczków; z płotów murowa-nych, drewnianych i drucianych; zza szyb aut, autobusów; z ekranów telewizyjnych i szpalt gazet.

    Zbliża się koniec długiej i niekiedy pełnej agresji kampanii przedwyborczej do samorządów. Jak nasi Czytelnicy za-pewne zauważyli – „Życie” pozostawało lekko na jej uboczu, praktycznie nie bio-rąc w niej czynnego udziału, nie prezen-tując programów wyborczych ani po-szczególnych kandydatów z wyjątkiem kilku i to raczej z terenu niż miasta. Nie zabiegaliśmy specjalnie ani o to, aby kandydaci prezentowali się na naszych łamach ani też nie przedstawialiśmy programów wyborczych poszczegól-nych partii czy ugrupowań. Uważamy bowiem, że w toku kampanii eskalacja obietnic i pustych słów osiągnęła apo-geum, a celem nierealnych obietnic jest pozyskanie przychylności jak najwięk-szej ilości głosów dla swojej partii, sto-warzyszenia czy własnej kandydatury.

    Jesteśmy i chcemy być gazetą społe-czeństwa obywatelskiego, a więc takie-go, w którym jak pisał wielki demokrata Wacław Havel „obywatele uczestniczą w życiu publicznym, w podejmowaniu publicznych decyzji i w zarządzaniu instytucjami publicznymi na wiele wza-jemnie uzupełniających się sposobów, przy czym stopień, rodzaj oraz instytu-cjonalny kształt tego uczestnictwa za-leży przede wszystkim od nich samych, od ich inicjatywy, i wyobraźni oczywi-

    ście w pewnych ramach prawnych. Jest to więc społeczeństwo, które nie tylko otwiera ogromne pole dla indywidual-nej i zbiorowej kreatywności i w którym ta kreatywność stanowi nie tylko ważny element działań publicznych, ale wręcz jest oparte na takiej kreatywności”.

    Uczestniczenie w życiu publicznym, w podejmowaniu publicznych decy-zji dla nas oznacza przede wszystkim rzetelne informowanie, podejmowanie próby analizowania i komentowania zdarzeń i ich przyczyn. Dlatego uzna-

    GŁOS REGIONU

    ISSN 2544-0160 bezpłatnydwutygodNIk dla wszystkich sfer

    Nr 29 18 paźDziernika 2018

    MECENASI „ŻYCIA RADOMSKIEGO” – TO DZIĘKI TYM fIRMOM MOŻECIE bEZpłATNIE CZYTAć NASZE pISMO

    Nakład 10.000 egzemplarzy

    ciąg dalszy na str. 2 →

    MiaSTO

    Duma uczelni

    STrOna 3

    kULTUra

    Radomska premiera „Ferdydurke”

    STrOna 6

    CzYTaJCie naSCODziennie

    NA WWW.zYCieraDOMSkie.inFOWWW.zYCieraDOMSkie.eU

    reGiOn

    Rodzinnie i świątecznie w Mleczkowie

    STrOna 7

    SpOrT

    Z warkotem silników w tle

    STrOna 11

    Przekładaniec regionalny

    ŻYCIE NA GORąCO...

    reklama

    Jacek Szlegier

    Niedziela, 21 października

    WSZYSCY IDZIEMY DO uRN!

    liśmy, iż naszym najważniejszym za-daniem będzie w najbliższym czasie dopilnowanie, aby zwycięzcy tego-rocznych wyborów samorządowych uczciwie, zgodnie ze swymi wcześniej-szymi zapowiedziami rozliczyli się przed wyborcami ze swych obietnic, programów, zapowiedzi itp. Będziemy, punkt po punkcie pilnować, aby radni i poszczególne ugrupowania wykony-wali swe zobowiązania, informować o przebiegu ich realizacji, napotkanych trudnościach, barierach, piętnować przypadki obietnic przedwyborczych, o których ich autorzy wiedzieli od po-czątku, że są niemożliwe do spełnienia.

    Uczestnictwo w życiu publicznym to jednakże i przede wszystkim nasza aktywność, której pierwszy stopień to świadome uczestniczenie w wybo-rach samorządowych. Jeśli zdecyduje-my się w nich uczestniczyć, jest szansa na to, że wybierzemy mądrych gospo-darzy, a nasz wpływ na to jak będzie się nam żyło w naszym mieście, regionie, gminie będzie coraz większy.

    A więc koniecznie w najbliższą niedzielę idźmy wszyscy na wybory!

    Nowe bilety

    GODZINNE ZAMIAST JEDNORAZOWEPasażerowie komunikacji miejskiej

    zauważyli, iż od 13 października br. zosta-ły w Radomiu zlikwidowane dotychcza-sowe bilety jednorazowe, a w ich miejsce wprowadzone bilety jednogodzinne, któ-re umożliwią przesiadanie się w ciągu 60 minut z jednego autobusu do drugiego bez potrzeby kasowania nowego biletu. Stare druki biletów będą traktowane jako jednogodzinne, aż do wyczerpania zapasów. Dotyczy to wersji papierowych i kupowanych za pomocą aplikacji w tele-fonie komórkowym.

    – Bilet jednogodzinny będzie kosz-tował tyle, ile dotychczasowy bilet jed-

    norazowy, czyli 3 zł. Na pewno dla wielu osób będą to konkretne oszczędności. Mam też nadzieję, że dla niektórych będzie to zachęta do tego, by zamiast jechać samochodem, skorzystać z ko-munikacji miejskiej – mówi prezydent Radosław Witkowski.

    Zmiana nie obejmuje karnetów, gdzie jeden przejazd kosztuje 2,80 zł lub 1,40 zł, ani biletów kupowanych u kie-rowców za 4 lub 2 zł. To są i nadal będą jednorazowe! Przesiadki staną się moż-liwe wyłącznie na podstawie biletów kupowanych za 3 zł lub 1,5 zł.

    Urodziłem się w Radomiu i mieszkam tu całe swoje życie. W Radomiu skończy-łem studia i przez ponad 25 lat prowadziłem własną firmę, której początek dał ro-dzinny zakład rzemieślniczy. Teraz postanowiłem poświecić się pracy społecznej.

    Jestem wiceprezesem Stowarzyszenia Radomianie Razem, jednym z inicjato-rów utworzenia Radomskiej Galerii Sportu i pomysłodawcą wielu przedsięwzięć charytatywno-społecznych, w tym cyklicznej akcji „Mikołaj dla zwierząt”. Swoje doświadczenie i energię chcę wykorzystać dla rozwoju Radomia. Uważam, że mo-imi atutami są uczciwość i znajomość realiów naszego miasta.

    W wyborach do Rady Miejskiej, które odbędą się 21 października, proszę o Pań-stwa głos.

    Serdecznie pozdrawiamPaństwa kandydat do Rady Miasta Radomia

    Jacek Szlegier Bogate tegoroczne plony na radomskich targowiskach.

  • Gdzie można nas znaleźć?

    Oto miejsca w których możecie otrzymać każdy nowy numer „Życia Radomskiego”.

    RADOM1. UrządMiejskiRadom,wejście

    odul. Kilińskiego–parterstrefaobsługiinteresanta.

    2. MiejskaBibliotekaPublicznaw Radomiu: BibliotekaGłówna-Piłsudskiego12 Filianr1MBPul.Osiedlowa9 Filianr2MBPul.Zientarskiego1a Filianr3MBPul.Królewska5 Filianr4MBPul.Garbarska82/86 Filianr6MBPul.Kusocińskiego13 Filianr7MBPul.Młodzianowska9 Filianr9MBPul.Sucha2 Filianr10MBPul.Żeromskiego116 Filianr12MBPul.Pośrednia29 Filianr15MBPul.Wyścigowa12 Filianr16MBPul.Barycka2

    3. IUrządskarbowy,ul.Zbrowskiego106–hollgłowny

    4. IIUrządSkarbowy,ul. Toruńska3 –hollGłowny

    5. ZUS,ul.Czachowskiego21 –hollgłowny

    6. Księgarniaim.W.Gombrowicza,ul. Żeromskiego

    7. StarostwoPowiatoweRadom,ul. Domagalskiego7–hollgłówny

    8. PowiatowyInspektoratPZU, ul.Czachowskiego21

    9. ResursaObywatelska,Malczewskiego1610. KinoHelios,ul. Poniatowskiego–holl

    główny11. TeatrPowszechnyPalcJagiellonski–

    hollgłówny12. HoteleAviator,NihilNovi,Iskra,

    Europejski13. RestauracjaTeatralna,ul.Żeromskiego14.StacjaPKP–hollkasowy15.LotniskoRadom16.KlubKwadratul.Grzybowska1617.Sklepyspożywcze„Lewiatan”:

    ul. Katowicka;„Społem”:DHSezamul. Żeromskiego,ul. MoniuszkirógSienkiewicza,ul.Traugutta,ul.Słowackiego(Glinice-pawilonhandlowy)

    18. Galeriehandlowe: Słoneczna,M-1,Carefour,Castorama(rozdawnictwodorękiwdniuukazaniasięnumeru)

    19.SklepyistoiskapiekarniczefirmyFogiel&Fogiel

    20.SpółdzielniaBudownictwaMieszkaniowego„NaszDom”, ul.Skłodowskiej-Curie18–holl

    21.SpółdzielniaBudownictwaMieszkaniowego„Łucznik”, ul.Paderewskiego23–holl

    22. RadomskiSzpitalSpecjalistycznyiPrzychodnie,ul.Lekarska4–hollgłówny

    23.WojewódzkiSzpitalSpecjalistycznyJózefów–hollgłówny

    24.Przychodnielekarskie:ul.OrlątLwowskich2,ul.Olsztyńska,ul. Osiedlowa9,ul.Gagrina,ul. Witolda,ul.Paderewskiego5,ul.Wyścigowa12

    25.AeroklubRadomskiPiastów(restauracja–tylkowsezonie)

    26. AntykwariatRadomski, ul.Kilińskiego19

    REGIONBiałobrzegi,Jedlińsk,Jedlnia-Letnisko,Garbatka-Letnisko,Kozienice,Magnuszew,Kowala,Pionki, Orońsko,Przysucha,Wieniawa, Przytyk,Radomka,Skaryszew,Szydłowiec,Chlewiska,Wierzbica,Wolanów,Zakrzew,Zwoleń, Ciepielów

    Wtychmiejscowościach„Życie”dostarczanejestdoUrzedówGmin,Bibliotekiwiekszychsklepów.

    STRONA 2 | MIASTO | ŻYCIE RADOMSKIE

    Wybory radnych, wójtów, burmistrzów

    JAK GłOSOWAć?W najbliższą niedzielę, 21 października br., odbędą się wybory samorządowe. Jeśli w głosowaniu na prezydenta miasta, burmi-strza lub wójta potrzebna będzie II tura, to ta odbędzie się w nie-dzielę 4 listopada.

    Tegoroczne wybory samorządowe będą odbywały się na innych zasa-dach, niż dotychczasowe. Zmieniła się ordynacja wyborcza. Do tej pory przy wyborach pracowała w każdym lokalu obwodowa komisja wyborcza, której zadaniem było sprawdzenie, czy wszystko w lokalu jest przygotowane do głosowania zgodnie z przepisami, przeprowadzenie głosowania oraz liczenie głosów. Od wejścia w życie znowelizowanej ordynacji wyborczej, komisje będą dwie w każdym lokalu wyborczym – pierwsza będzie czuwała nad prawidłowym przebiegiem głoso-wania, a zadaniem drugiej będzie licze-nie głosów po zamknięciu lokali.

    Z WAŻNYM DOKuMENTEMTOŻSAMOśCIPrzypominamy zasady głosowania

    – jak prawidłowo oddać głos w wybo-rach. Przede wszystkim musimy wylegitymować się komisji wy-borczej ważnym dokumentem toż-samości ze zdjęciem. To może być dowód osobisty, ale także każdy inny dokument tożsamości z fotografią: paszport, legitymacja ubezpieczenio-wa, studencka, prawo jazdy. Ważne, żeby zdjęcie było aktualne, nie zaś sprzed 20 lat, by komisja mogła po-twierdzić naszą tożsamość. Potem otrzymujemy karty do głosowania i podpisujemy się na liście.

    IlE KART DOSTANIEMY? W Radomiu wyborca otrzyma

    trzy karty do głosowania. Każda bę-dzie w innym kolorze. Karta do głoso-wania na kandydatów do sejmiku wo-jewództwa ma kolor niebieski i formę zszytej broszury. W jej prawym górnym rogu znajdują się trzy otwory, tak żeby osoba niewidząca lub niedowidząca

    – głosująca za pomocą nakładki Bra-ille’a – mogła rozpoznać, że to karta, na której znajdują się nazwiska kandy-datów do sejmiku. Karty do głosowa-nia na radnych gminnych i miejskich są białe. Mają jeden otwór. Trzecia karta ma kolor różowy. Znajdują się na niej nazwiska kandydatów na prezydenta. Zamiast otworów na karcie ścięty jest jej prawy róg. Mieszkańcy gmin do 20 tys. mieszkańców dostaną jeszcze kartę żółtą z kandydatami do rady powiatu.

    GłOS WAŻNY, GłOS NIEWAŻNYJak będą głosować mieszkańcy?

    Głosując na prezydenta, burmistrza czy wójta stawiamy znak „x” w kratce obok nazwiska kandydata. Możemy skreślić tylko jedno nazwisko. Wybie-rając radnego miejskiego i do sejmiku, głosujemy na listę, z której kandydat startuje. Stawiamy znak „x” w krat-ce obok nazwiska. Jeśli zaznaczymy nazwiska kandydatów z różnych list, na przykład list wyborczych komi-tetów A i B, nasz głos będzie nieważ-ny. Głos będzie nieważny także, jeśli nie postawimy znaku „x” obok żadnego z nazwisk. W wyborach do rady powia-tu, podobnie jak do sejmiku, głosujemy na listę.

    Co ważne, nie możemy się pomylić w czasie oddawania głosu. Komisja wyborcza wydaje tylko po jednym eg-zemplarzu. Ordynacja wyborcza 2018 definiuje jako ważny głos, jeśli na kar-cie pojawiają się przynajmniej dwie przecinające się linie.

    DlACZEGO pOWINNO SIĘ póJść NA WYbORY?Odpowiedź na to pytanie jest pro-

    sta. Od twojego głosu zależy to, czy w twoim mieście, regionie coś zmieni się na lepsze.

    GŁOS REGIONU

    Wydawca: Wydawnictwo Press Inter L. Wyrwicz, Warszawa, ul. Rakowiecka 36 l. 115

    Redakcja: 26-610 Radom ul. M. Skłodowskiej 18, p. 309tel. 48 613 73 53tel. 509 212 281 email: [email protected]

    Redaguje Kolegium:Redaktor naczelny Leszek WyrwiczZ-ca redaktora naczelnego Jerzy FigasSekretarz redakcji Barbara Pikiewicz

    Dziennikarze: Jan Panek, Marcin Nowacki, Henryk Nykiel

    Opracowanie graficzne: Beata Początek

    Marketing i reklama: press.inter.redakcja@ [email protected]

    Redakcja zastrzega sobie prawo adiu-stacji i skracania nadesłanych tekstów oraz zmiany tytułów. Materiałów nie zamówionych nie zwra-camy. Redakcja nie ponosi odpowie-dzialności za treść i grafikę ogłoszeń.

    CHCESZ MIEć SKuTECZNą REKlAMĘ– SWOJEJ fIRMY, pRODuKTu, uSłuGI?

    SKORZYSTAJ Z łAMóW I pORTAlu INTERNETOWEGO „ŻYCIA RADOMSKIEGO”DZWOń: 509 212 281,

    pISZ EMAIl: [email protected]

    → Wszędzie dosięgają nas uśmiechnięte twarze kandydatów do władz lokalnych, którzy będą najlepiej dbali o interesy mieszkańców. Po prostu musimy to prze-żyć. Pewnie jeszcze czeka nas druga tura. W dalszej kolejności wybory do Sejmu i Senatu oraz do Parlamentu Europejskie-go. O tym na razie ćwierkają tylko wróble.

    • Do Radomia wraz z całą świtą obo-zu rządzącego przyjechał w minioną so-botę premier Mateusz Morawiecki, aby swoją obecnością „wzmocnić” podpisa-nie umowy o przejęciu lotniska w Sadko-wie przez Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze. Nowy właściciel – miasto otrzymało za obiekt 12 mln. zł. – jest już rzekomo gotowy do prowadzenia inwe-stycji. Mowa o budowie nowego radom-skiego portu lotniczego z prawdziwego zdarzenia. Ma on w przyszłości odciążyć warszawskie lotnisko na Okęciu. Stanie się to według planów już wiosną 2020 r.

    • Posypały się pieniądze dla nasze-go regionu. Na przykład Ministerstwo Zdrowia zobowiązało się podpisem podsekretarza stanu przekazać blisko 3,5 mln. zł. na oddział ratunkowy Ra-domskiego Szpitala Specjalistycznego i stypendia dla pielęgniarek. Znajdą się pieniądze dla placówki zdrowia w Ko-zienicach. Ministerstwo Rolnictwa też zapowiedziało pomoc dla regionu.

    • Ciekawe; są pieniądze na odrestau-rowanie dawnego budynku Fabryki Bro-ni. Na ten cel minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz podczas swojej wizyty w Radomiu zapowiedzia-ła przeznaczenie 80 mln. zł. Budynek nie zmieni swojego charakteru, będzie nadal biurowcem, ale już kategorii A.

    • Gotowa jest już nowa zachod-nia obwodnica Radomia na trasie S7. Wszystko na to wskazuje, że czeka tylko na… uroczyste otwarcie, co znowu stało się bardzo modne. Należy się spodzie-wać, że nastąpi to lada dzień. Obwod-nica pozwoli na odciążenie miejskiego ruchu kołowego, poprawi bezpieczeń-stwo dla pieszych i prowadzących po-jazdy, pozwoli odetchnąć zadymione-mu miastu. Przede wszystkim jednak wpłynie na bardziej komfortową po-dróż do Warszawy albo w drugą stronę do Kielc i Krakowa.

    • Potwierdziły się obiegowe opinie, że towary produkowane w krajach za-chodnich, a przesyłane za granicę m.in. do Polski – są niższej jakości. Dziś to już fakty potwierdzone raportem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Inspekcji Handlowej. Sprawdze-nie kilkudziesięciu artykułów wykaza-ło, że nie mają one identycznego składu wynikającego z receptury obowiązują-cej np. w Niemczech. Spełnienia tego warunku wymagają międzynarodowe przepisy i umowy transakcyjne. Przy okazji wyszło też na jaw, że polscy wytwórcy nie są w tych praktykach bez grzechu. Towary na eksport rów-nież nie zawsze odpowiadają właści-wym standardom, chyba niezbędne są ostrzejsze przepisy no i ich respek-towanie.

    • Obchodziliśmy dzień Eduka-cji Narodowej. Z tej okazji niemal we wszystkich placówkach oświato-wych odbyły się uroczystości podkre-ślające trudy pracy pedagogicznej. Na-uczyciele i wychowawcy otrzymywali od posłów, radnych serdeczne gratula-cje i podziękowania. W Radomiu 119 pedagogom zostały wręczone nagrody prezydenta miasta. Najlepsi uczniowie odbierali z kolei stypendia ufundowane przez samorządy.

    • Powróćmy jeszcze na chwi-lę do wyborów. W pewnym mieście, pewien 60-letni kandydat na radne-go, niedysponujący funduszami ani na afisz, ani na ulotkę, a jednocześnie człowiek ambitny i myślący (a tacy są przecież przede wszystkim potrzeb-ni!) postanowił dać o sobie znać w inny sposób. Zdecydował się na wspinaczkę na 50-metrowy komin. Gdy zauważyli to mieszkańcy (czyli przyszli wyborcy) zawiadomili policję. Funkcjonariusze przyjechali i nakazali mu zejść. Będą-cy na wysokości ponad 25 m odważny senior, nie chciał się jednak na to zgo-dzić. Uczynił to dopiero po zagrożeniu, że zostanie ściągnięty siłą. A kiedy zno-wu dotknął ziemi, w towarzystwie stró-żów porządku publicznego odjechał radiowozem do domu. Ile teraz będzie kosztowała swoista reklama prężności fizycznej kandydata na radnego, dopiero się okaże…

    AS

    Przekładaniec regionalny → cd. ze str. 1

    ŻYCIE NA GORąCO...

    1 listopada tuż, tuż... Jesień zagościła na dobre na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Limanowskiego.

  • ŻYCIE RADOMSKIE | MIASTO | STRONA 3

    Doktorzy z Wydziału Nauk Ekonomicznych i Prawnych

    DuMA uCZElNI

    Nowość w systemie ochrony zdrowia

    OpIEKA fARMACEuTYCZNA

    Wydział Nauk Ekonomicznych i Prawnych Uniwersytetu Tech-nologiczno-Humanistycznego im. Kazimierza Pułaskiego w Ra-domiu świętował 25-lecie uzyskania uprawnień do nadawania stopnia doktora nauk ekonomicznych. Jednocześnie zainaugu-rowano nowy rok akademicki na wydziale.

    Trwają prace nad przepisami, które pozwalałyby farmaceutom udzielać porad medycznych klientom aptek.

    Na uroczystość przybyli przedsta-wiciele władz uczelni, członkowie Rady Wydziału, kadra naukowo-dydaktycz-na, wypromowani doktorzy, doktoran-ci i studenci. – Obecny Wydział Nauk Ekonomicznych i Prawnych uzyskał uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora nauk ekonomicz-nych w dyscyplinie ekonomia w 1993 roku, jeszcze jako Wydział Ekonomicz-ny Wyższej Szkoły Inżynierskiej im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu. Był jednocześnie pierwszym, który otrzymał to prawo. Natomiast w 2014 roku uzyskał uprawnienia do nadawa-nia stopnia naukowego doktora nauk ekonomicznych w dyscyplinie towaro-znawstwo – informuje Aneta Mirosz, rzecznik prasowy rektora UTH Ra-dom. Jak zaznacza, otrzymanie praw doktoryzowania jest dla każdej uczelni zwieńczeniem ciężkiej pracy, wymaga spełnienia wielu kryteriów meryto-rycznych, jak i formalno-prawnych.

    W inauguracyjnym wystąpieniu prof. nadzw. UTH dr hab. Jan Bednar-czyk, dziekan obchodzącego półwiecze istnienia wydziału podkreślił, że wy-promowano tu blisko 80 doktorów nauk ekonomicznych, którzy wzmocnili kapitał intelektualny regionu i innych części Polski oraz obywateli zagranicz-nych i pracujących za granicą – mówił

    W Radomiu jest 81 aptek, Polsce 15 tysięcy, gdzie pracuje 26 tys. far-maceutów, posiadających wystar-czające kwalifikacje, by włączać się w proces leczenia. System ochrony zdrowia do tej pory nie dawał im jed-nak takiej możliwości. Tymczasem szansę ku temu stwarza postępująca informatyzacja oraz pilotaże opieki farmaceutycznej i koordynowanej. Jak wynika z raportu „Jak wprowa-dzić w Polsce opiekę farmaceutyczną? Rola i wyzwania współczesnej apteki”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z USP Zdro-wie, wprowadzenie w Polsce opieki farmaceutycznej mogłoby przynieść nawet 4 mld zł oszczędności. Oznacza to, że system mógłby funkcjonować bez kreowania dodatkowych kosztów dla budżetu państwa.

    Badania pokazują, że ponad 12 proc. Polaków deklaruje, że ma niezaspoko-jone potrzeby związane z leczeniem. Tymczasem średnia dla wszystkich krajów unijnych wynosi zaledwie 4 proc. Główne powody ograniczające

    profesor. Pierwszą rozprawę doktorską w historii uczelni, wydziału i miasta Radomia obroniła 27 czerwca 1994 r. dr Urszula Kosterna.

    Wypromowanie tak wielu dokto-rów nie byłoby możliwe bez ogromne-go zaangażowania samodzielnej kadry naukowej wydziału jako promotorów, a także kadry adiunktów, pełniących funkcję promotorów pomocniczych. – Uzyskanie stopnia naukowego dokto-ra nauk ekonomicznych niewątpliwie stworzyło większe możliwości rozwoju zawodowego. Rozprawy doktorskie na wydziale broniły zarówno osoby, któ-re dalszą karierę zawodową związały z pracą naukowo-dydaktyczną na róż-nych uczelniach, jak i zatrudnione w in-stytucjach państwowych oraz w bizne-sie – dodaje Aneta Mirosz.

    Otrzymane przez wydział podwójne prawa do nadawania stopnia naukowe-go doktora nauk ekonomicznych po-zwoliły na otwarcie w 2014 r. studiów doktoranckich, które umożliwiły wielu osobom z regionu radomskiego, w tym absolwentom, kontynuację rozwoju na-ukowego. To bardzo istotne dla rozwoju gospodarczego naszego regionu, któ-ry zyskuje w ten sposób cenny kapitał ludzki, jako że zdecydowana większość absolwentów studiów doktoranckich podejmuje pracę na miejscu.

    – Obecny rok akademicki na Wy-dziale Nauk Ekonomicznych i Praw-nych, na czterech kierunkach studiów (ekonomia, prawo, administracja, to-waroznawstwo) i na trzech poziomach kształcenia rozpoczęło 874 studentów oraz 39 doktorantów. 333 studentów zainaugurowało I rok nauki na stu-diach stacjonarnych I i II stopnia oraz 10 na studiach III stopnia. Tak liczna rzesza studentów świadczy o wysokim poziomie kształcenia oraz jego atrak-cyjności z punktu widzenia perspektyw podjęcia pracy po studiach – podkreślał prof. Jan Bednarczyk.

    Prof. Bednarczyk zapewnił, że uczelnia podejmuje działania na rzecz doskonalenia całościowej oferty dydaktycznej. Są nie tylko uaktualniane i rozszerzane treści, na kierunku ekonomia stworzono 7 modułów kształcenia, monitorowana jest jakość kształcenia, są wdrażane programy stażowe, realizowane będą także unijne programy takie jak np.: studiana miejscu w języku angielskim dla specjalności Finanse i Biznes Mię-dzynarodowy, wykłady w języku an-gielskim prowadzone przez wykładow-ców zagranicznych, staże zagraniczne dla pracowników wydziału. Studenci kierunku ekonomia mogą za granicą uczestniczyć w programach między-narodowych funkcjonujących w kra-jach Unii Europejskiej. Perspektywy rozwoju wydziału uparuje się w dal-szym rozwoju kadry. – Wydział posia-da kategorię badawczą B, ale naszym celem jest dołączenie do najbardziej innowacyjnych, twórczych zespołów

    w kraju i osiągnięcie w perspektywie kategorii B+ – mówił prof. Bednarczyk.

    Prof. dr hab. Sławomir Bukowski, prorektor ds. rozwoju kadry i współpra-cy z zagranicą przedstawił krótko histo-rię uniwersytetów. – Mamy okres braku granic dla rozwoju nauki. Jeżeli je wpro-wadzamy to tylko sami w oparciu o za-sady bioetyki, które też są względne, re-latywne i zmieniają się wraz z epokami. Na pewno nie byłoby warunków w epo-ce średniowiecza do rozwoju sztucznej inteligencji. Dzisiaj ją już mamy, ona już funkcjonuje, ona jest rozwijana. Rozwój uniwersytetów, rozwój nauki zawsze wymagał wolności prowadzenia badań, wolności kształcenia, wolności naucza-

    nia. Tę wolność gwarantuje dzisiaj nam konstytucja i mam nadzieję, że tego z tej konstytucji nikt nam nie wykreśli. Wolność prowadzenia badań nauko-wych, wolność uprawiania sztuki, wol-ność nauczania…Uniwersytety tylko wtedy, kiedy są wolne, mogą się rozwi-jać. Nie rozwija się nauki tylko szanu-jąc naukowców. To się udało tylko raz w historii w Los Alamos – to był projekt bomby nuklearnej. Od tego czasu nic ta-kiego nie wyszło. Każdy z nas pracując w zespole jednocześnie sam indywidu-alnie podąża własną ścieżką rozwoju nauki – podsumowywał profesor.

    Izabela Leszczyńska

    Za stołem prezydialnym: dr Grażyna Olszewska, prodzie-kan Wydziału Wydziału Nauk Ekonomicznych i Prawnych, prof. nadzw. UTH Radom dr hab. Jan Bednarczyk, dziekan Wydziału Wydziału Nauk Ekonomicznych i Prawnych, prof. dr hab. Sławomir Bukowski, prorektor ds. rozwoju ka-dry i współpracy z zagranicą i prof. Tadeusz Dyr, prodzie-kan Wydziału.

    dostęp do specjalisty to czas oczeki-wania, który jest przeciętnie ponad trzykrotnie dłuższy niż w innych kra-jach – wynosi 363 dni, podczas gdy średnio w krajach OECD jest to 113 dni. Problemem pozostaje zbyt mała liczeb-ność kadr do obsługi chorych. Obecnie w Polsce na 1 tys. mieszkańców przy-pada 2,3 lekarza, tymczasem przecięt-nie w UE średnia ta wynosi 3,5. Jeśli zaś chodzi o farmaceutów, to na tysiąc mieszkańców przypada w Polsce niespełna jeden – to wynik zbliżony do przeciętnej w Unii, a także prawie czterokrotnie wyższy niż w Holandii, która jest jednym z krajów realizują-cych opiekę farmaceutyczną.

    ZAWóD Z WYSOKIM ZAufANIEMWedług badań, farmaceuci cieszą

    się wysokim zaufaniem wśród pol-skiego społeczeństwa, a to ogromny potencjał, który powinien być doce-niony i włączony do systemu ochrony zdrowia. – Nieuniknione zmiany, tren-dy społeczne i cywilizacyjne obligują

    do tworzenia odpowiedzialnych roz-wiązań systemowych, które będą re-alnie zaspokajać potrzeby pacjentów. Jak pokazują doświadczenia zachod-nioeuropejskie, wprowadzenie opieki farmaceutycznej zdecydowanie po-prawia efektywność leczenia, a w kon-sekwencji bezpieczeństwo i zdrowie pacjenta. Ponadto, jak dowodzi raport może przynieść wymierne korzyści dla polskiego systemu ochrony zdro-wia – mówi Robert Jurgawka, czło-nek zarządu USP Zdrowie.

    Według definicji wypracowanej przez Ministerstwo Zdrowia opieka farmaceutyczna jest to działanie pole-gające na dokumentowanym procesie, w którym farmaceuta, współpracując z pacjentem i lekarzem, czuwa nad prawidłowym przebiegiem farma-koterapii. Rolą farmaceutów byłoby doradzanie pacjentowi przed rozpo-częciem leczenia nowym preparatem, rzetelne przekazywanie choremu informacji – co zwiększa bezpieczeń-stwo stosowania leków, oraz motywo-wanie go do stosowania się do zaleceń lekarskich przez wyjaśnienie założeń leczenia. Cały ten proces miałby się od-bywać w atmosferze spokoju i dyskre-cji. Farmaceuta brałby na siebie ciężar pierwszego kontaktu z pacjentem po-trzebującym doraźnej interwencji lub prostego badania.

    SYSTEM STOSOWANY W EuROpIEDziś brakuje przepisów, które po-

    zwoliłyby farmaceutom traktować klientów aptek jak pacjentów. – Tym-

    czasem opieka farmaceutyczna z suk-cesem realizowana jest w wielu eu-ropejskich krajach. Najczęściej jest finansowana z pieniędzy pochodzą-cych z budżetu ubezpieczenia zdrowot-nego. Tak jest na przykład w Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii – mówi Rafał Rudzki, starszy menedżer w Deloitte Polska.

    Zakres usług oferowany w ramach opieki farmaceutycznej jest różny w każdym ze wspomnianych krajów – zależy od wielkość nakładów, jakie poszczególne państwa przeznaczają na tę opiekę. Według szacunków De-loitte najwyższe nakłady na opiekę farmaceutyczną z budżetu przeznacza Wielka Brytania – sięgają 0,53 proc. PKB. Brytyjscy farmaceuci są upraw-nieni nawet do wystawiania recept.

    – W Polsce należy wykorzystać szansę, którą daje wprowadzenie e-re-cept. Elektroniczne recepty zastąpią papierowe, bo będą wygodne dla pa-cjenta, lekarza i farmaceuty. Dzięki po-wstaniu sieci wymiany informacji mię-dzy przychodniami i aptekami, wprowadzenie opieki farmaceutycznej około 2020 roku byłoby, więc możliwe – mówi Piotr Arak, współautor rapor-tu.

    NIEZbĘDNA DAlSZA INfORMATYZACJAZdaniem ekspertów Deloitte re-

    formę opieki zdrowotnej można zre-alizować według jednego z trzech scenariuszy. Pierwszy z nich zakłada wprowadzenie programu profilaktycz-nego, który nie wymagałby istotnych

    zmian legislacyjnych. Gdyby miał ob-jąć całą populację, jego roczny koszt wynosiłby około 3,5 mld zł w 2020 r., ale zyski zdrowotne zredukowałyby wy-datki NFZ o 3,85 mld zł (4 proc. bu-dżetu NFZ). Oznacza to, że w długim terminie rozwiązanie to mogłoby być samofinansujące, dlatego wydaje się najbardziej korzystne. W drugim sce-nariuszu można wprowadzić – na po-dobieństwo świadczeń POZ – usługę opieki farmaceutycznej i farmaceutę jako element podstawowej opieki zdro-wotnej. Podobnie jak w pierwszym scenariuszu wiązałoby się to z 3,5 mld zł rocznych wydatków w 2020 r. i 3,85 mld zł oszczędności.

    Trzeci model zakłada wprowa-dzenie w Polsce regulacji prawnych umożliwiających klientom aptek sta-nie się pacjentami za niską opłatą ry-czałtową. Zysk dla publicznego sys-temu ochrony zdrowia z prywatnego korzystania z opieki farmaceutycz-nej mógłby wynieść wówczas około 468 mln zł. – Warunkiem sine qua non reformy wprowadzającej ogólnopolską opiekę farmaceutyczną jest istnienie systemu informatycznego łączącego lekarzy i farmaceutów. Bez tego udział aptekarzy w procesie leczenia będzie niemożliwy. Reforma opieki farmaceu-tycznej przygotuje Polskę na wyzwania przyszłości, także te związane ze sta-rzeniem się społeczeństwa i ograni-czonej dostępności usług medycznych. Pozwoli ponadto zachować w Naro-dowym Funduszu Zdrowia konkretne środki – podsumowuje Rafał Rudzki.

  • STRONA 4 | MIASTO | ŻYCIE RADOMSKIE

    – Ten kapłan jest dla mnie symbolem wydarzeń czerwca 1976 roku. Musimy pamiętać o tym, że nie ma w historii Polski powojennej, tej komunistycznej, podczas protestu robotniczego żadne-go kapłana. Ani w 1956 roku, nie było go też w 1970 roku. Po raz pierwszy po-jawił się w 1976 roku w Radomiu. Stał się symbolem tych wydarzeń dla Ra-domia, dla regionu, dla „Solidarności” Ziemi Radomskiej – mówi reżyser fil-mu „Klecha” Jacek Gwizdała. I pod-kreśla: – Były dwie ofiary śmiertelne podczas samych zajść, potem trzecia. Ksiądz Roman Kotlarz został zamor-dowany także w wyniku wydarzeń czerwcowych. To, że pobłogosławił tłum 25 czerwca, to że przez kolejne niedziele po tych wydarzeniach wy-głaszał bardzo ostre kazania przeciw-ko władzy ludowej, walczył o prawa robotników, głosił konieczność niesie-nia im pomocy, zwłaszcza tym, którzy zostali aresztowani, spowodowało, że 18 sierpnia oddał życie.

    Większość materiału filmowego powstaje w Radomiu. Choćby ostat-nio, na Placu Kazimierza Wielkiego

    – Porady można zorganizować w taki sposób, aby w żaden sposób nie zabu-rzać organizacji pracy – zapewnia Jaro-sław Socha, dyrektor radomskiego ZUS. Nasi specjaliści mogą czekać na ubez-pieczonych np. wtedy, gdy kończy pracę jedna zmiana, a zaczyna druga. Rozmo-wy mogą odbywać się również w trakcie przerw. Wszystko uzgodnimy z zapra-szającym nas pracodawcą – dodaje dy-rektor.

    Zakład Ubezpieczeń Społecznych wychodzi z urzędu i organizuje „Dni Ubezpieczonego”. Odbędą się one jak najbliżej zainteresowanych, czy-li w miejscach pracy. To właśnie tam urzędnicy będą udzielali porad doty-czących stanu indywidualnego konta w ZUS. W czasie spotkania doradcy wy-jaśnią ubezpieczonym wszystkie zapisy listu z informacją o stanie konta, który dostali latem z ZUS.

    – Część naszych klientów nie zda-je sobie sprawy z tego, jak ważna jest ta korespondencja i nie potraktowało jej z należytą powagą. W rozmowie dorad-ca krok po kroku pokaże zainteresowa-nemu opłacone składki oraz poinformu-je o świadczeniach, które mogą dzięki nim pobierać (np. w razie choroby, uro-dzenia dziecka, wypadku przy pracy). Będzie mowa również o tym, jak w przy-

    Nie było nas kilkanaście lat w Ra-domiu; cóż, to taki wyjazd „za chle-bem”. Wróciliśmy i postanowiliśmy – w ramach wycieczek rowerowych – na nowo pozwiedzać Radom, zoba-czyć co przez te lata zmieniło się…

    Wracając z cmentarza, skręciliśmy z ul. Dębowej w małą uliczkę w lewo i byliśmy już tak blisko Piotrówki, że nie wypadało tam nie wstąpić. Pa-miętam, że ostatni raz byliśmy tam w 1968 r., kiedy podczas uroczystości wręczenia sztandaru naszej drużynie harcerskiej, oprowadzaliśmy po Ra-domiu matkę patrona naszej drużyny – Janka Bytnara „Rudego”. Między innymi poszliśmy z Panią Zdzisławą Bytnar na Piotrówkę, żeby pochwalić się tysiącletnią historią naszego mia-sta i pokazać, jak nasi włodarze dbają o zachowanie pamięci o tej historii. Na terenie Piotrówki widoczne były wykopy po badaniach archeologicz-nych. Od tamtej pory nie byliśmy tam, tak jakoś wyszło.

    DZISIAJ ŻAłuJEMY, ŻE TAM pOSZlIśMYNo cóż, dzisiaj nie mamy już czym się

    chwalić. Pod historycznym wzgórzem przywitała nas tablica informacyjna, z której można się dowiedzieć, że:• w tym miejscu, w X wieku powstało

    grodzisko, później kasztelania, która była odwiedzana była przez królów polskich,

    • że obiekt ten znajduje się na szlaku tu-rystycznym zabytków Radomia,

    • że, prawdopodobnie, patronuje mu Urząd Miejski, bo na tablicy infor-

    Reżyser „Klechy” chwali epizodystów i statystów

    CZEKAMY NA pREMIERĘ

    Doradcy ZUS w firmach

    TO NIE KONTROlA, lECZ pOMOC…

    Nie ma się czym chwalić

    ZApOMNIANA pIOTRóWKA

    W filmie przeplatają się trzy wątki: protest robotniczy z koń-ca czerwca 1976 roku przeciwko gwałtownej podwyżce cen na ar-tykuły żywnościowe, wprowadzonej przez rząd Piotra Jarosze-wicza, działalność księdza Romana Kotlarza oraz zagadka jego prześladowań przez funkcjonariuszy SB i tajemniczej śmierci.

    Pracodawcy mogą zaprosić specjalistów z ZUS do swoich firm. Pracownicy będą mogli porozmawiać o stanie swojego konta w ZUS oraz o tym, jakie przysługują im świadczenia i ile wyniesie przyszła emerytura. Skorzysta także pracodawca, bo ZUS pomo-że przygotować go do wycofania papierowych zwolnień lekar-skich. Akcja trwa przez cały październik.

    w Radomiu, nakręcono zdjęcia prote-stu robotniczego. Sfilmowano też jed-ną z najważniejszych scen, być może, jak podkreśla reżyser, najważniejszą: błogosławieństwo, jakiego znakiem krzyża ksiądz Roman Kotlarz udzielił robotnikom protestującym przeciwko podwyżkom. Na ten czas plac prze-mienił się w zamknięty plener z epoki. Zamalowano znaki drogowe na jezdni, zlikwidowano współczesne szyldy i re-klamy. Powstały sklepy przypomina-jące te sprzed ponad czterdziestu lat. – Pewne rzeczy trzeba było ukrywać (m.in. współczesne elementy wykoń-czeniowe budynków – il.), inne likwi-dować na chwilę. Niektóre elementy trzeba będzie komputerowo wyczyścić, ponieważ nie wszystko się udało, ale mam nadzieje, że rezultat na ekranie będzie niezły – odsłania kulisy budowy scenografii i prac nad filmem reżyser.

    Z kolei podczas zdjęć w kościele na Sadkowie – będącym w filmie ko-ściołem w Pelagowie, w którym ksiądz Kotlarz był duszpasterzem i probosz-czem – odtworzono scenę odpustu oraz wizytę księdza biskupa. Zdjęcia

    w innych terminach wykonywano także m.in. w Augustowie w gminie Kowala, na wałach Klasztoru Jasno-górskiego i w Alei Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie, w Niezna-mierowicach pod Odrzywołem i w sa-mym Odrzywole. Podczas wszystkich dni pracy na planie filmowym wzięło udział 50 aktorów i epizodystów oraz blisko 1000 statystów. W Radomiu, w scenach protestu robotniczego za-grali m.in. Mirosław Baka (w roli księ-dza Romana Kotlarza), Mirosława Marcheluk, Łukasz Węgrzynowski, Marek Kasprzyk, Ryszard Mróz (w roli parafian), Krystian Biłko, Sebastian Stippa (w roli esbeków, przeciwników kapłana). Reżyser podkreśla, że świet-nie spisała się grupa radomskich epi-

    zodystów i statystów, którzy pracują z nim od dłuższego czasu.

    Termin premiery pierwotnie plano-wany na 17 października został przeło-żony. Obecnie mówi się o końcu zimy przyszłego roku. – Być może pokaz odbędzie się 28 lutego, w dniu imie-nin księdza Romana Kotlarza. W fil-mie jest scena związana z tym dniem – mówi Jacek Gwizdała. Zapewnia, że miejscem premiery będzie Radom.

    Postanowieniem z 9 kwietnia 2009 roku ks. Roman Kotlarz został odzna-czony pośmiertnie przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Ko-mandorskim z Gwiazdą Orderu Odro-dzenia Polski.

    Izabela Leszczyńska

    szłości na podstawie danych na koncie i subkoncie w ZUS oblicza się emerytu-rę. Co więcej – na miejscu doradca spo-rządzi prognozę wysokości przyszłego świadczenia w zależności od wybrane-go momentu przejścia na emeryturę – podkreśla dyrektor.

    Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie tylko deklaruje elastyczność, ale także kusi pracodawców dodatkową za-chętą: będzie też czas na to, aby przygo-tować firmę do wycofania papierowych zwolnień lekarskich. Nastąpi to niedłu-go, bo już 1 grudnia.

    Aby zaprosić „Dni Ubezpieczo-nego” do swojej firmy należy za-dzwonić pod nr tel. (48)38 56 437, wysłać maila na adres [email protected] lub zgłosić się w placów-ce ZUS. – Będzie nam bardzo miło złożyć tę krótką wizytę, która przy-służy się zarówno ubezpieczonym, jak i firmie – zachęca dyrektor ra-domskiego ZUS.

    macyjnej widnieje logo „Radom siła w precyzji”,

    • że coś się miało tu dziać w ramach Programu Regionalnego Narodowa Strategia Spójności Unii Europejskiej – chyba, że z tego funduszu powstała tylko ta tablica, a może jeszcze posta-wiony obok monument ze słowami Norwida: „Od narodu do plemienia jak od kwiatu, do korzenia”

    Poza tym było jeszcze kilka podnisz-czonych schodków na górę, chaszcze, chaszcze, chaszcze i nawet nie bardzo dużo śmieci. Te ostatnie świadczą, że ktoś tam mimo wszystko przychodzi. Był również krzyż (ale nie ten widocz-ny na tablicy informacyjnej). Do drew-nianego krzyża prowadziła wydeptana, a właściwie wyjeżdżona (chyba qu-adem) ścieżka.

    Pod krzyżem przymocowano ka-mienną tablicę o treści: „Grodzisko Pio-trówka to pozostałość Grodu obronnego z 2 połowy X wieku… Od 2013 roku Pio-trówce przywracane jest historyczne znaczenie.

    tom

  • ŻYCIE RADOMSKIE | MIASTO | STRONA 5

    To prawdy dziś już oczywiste. Pytanie tylko, jak przekonać o wyż-szości zdrowia i ekologii nad chwilą przyjemności dla podniebienia? Tego niełatwego zadania podjęły się Wodo-ciągi Miejskie, mając niepodważalny atut w postaci wyników badań jako-ściowych wody z radomskich ujęć. Ekspertyzy te jednoznacznie pokazu-ją, że nasza „kranówka” zawiera sze-reg cennych substancji mineralnych, w tym biopierwiastki, takie jak: wapń i magnes. Dlatego trzeba ją pić!

    – Z inicjatywy prezesa Zarządu Leszka Trzeciaka i pod patronatem prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego, realizujemy kampa-nię społeczną promującą picie wody prosto z kranu – informuje wicepre-zes „Wodociągów”, Jakub Kolecki. – Działanie to kierujemy do wszystkich mieszkańców, jednak w sposób szcze-gólny chcemy dotrzeć do najmłod-szych – przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych. Wiadomo, jak upodobania smakowe w postaci kolorowych, słodkich napo-jów „przekładają się” na otyłość i inne groźne schorzenia. Stąd atrakcyjny – naszym zdaniem pomysł – by zwrócić uwagę na walory zdrowotne częstego picia wody z kranu poprzez konkurs na hasło popularyzujące taki pożąda-ny nawyk. Odwiedzamy przedszko-la i szkoły, zachęcając i zapraszając do przygotowania konkursowych prac. W przypadku przedszkolaków i dzieci z klas I – III będziemy oceniać rysunki, natomiast starsi uczniowie z klas IV – VIII i trzecich gimnazjal-nych mają możliwość wykazania się kreatywnością w wymyśleniu hasła

    O wyższości zdrowia nad chwilą przyjemności dla podniebienia…

    NAJlEpSZA „KRANóWKA”Trzeba pić dużo, by być zdrowym. Ważne, aby nie były to napo-je słodkie, sztucznie barwione, pite z plastikowej butelki, gdzie zachodzi realne niebezpieczeństwo groźnej dla zdrowia reakcji, wywołanej przez sztuczne tworzywo np. pod wpływem wysokiej temperatury powietrza.

    także o tematyce nawiązującej do pro-mowania picia wody prosto z kranu.

    Zwycięskie hasło promocyjne bę-dzie wykorzystane w materiałach reklamowych spółki Wodociągi Miej-skie. Zarezerwowane miejsce na ban-nerze czeka na zwycięzcę konkursu.

    Partnerem przedsięwzięcia jest Wydział Edukacji Urzędu Miejskie-go. Dyrektor Anna Ostrowska: – W projekcie tym władze oświatowe dostrzegają wiele pozytywów, stąd nasze zaangażowanie. Konkurs bo-wiem pozwala kształtować posta-wy prozdrowotne i proekologiczne wśród uczniów, ale też zdobyć wiedzę techniczną na temat jakości wody i prowadzonych badań jakościowych. Dodatkową wartością są nagrody in-dywidualne dla zwycięzców (rowery, elektryczne deskorolki i inne), zbio-rowe dla całych klas (np. wycieczki) i nagrody pocieszenia dla wszystkich, którzy przystąpią do konkursu.

    16 października br. uczestniczy-liśmy w prezentacji na terenie Pu-blicznej Szkoły Podstawowej nr 6 z Oddziałami Integracyjnymi przy ul. Rapackiego.

    Jeden z uczniów, Jakub Jagiełło z klasy VIII zapowiedział, że wystar-tuje w konkursie. – Spróbuję swoich sił, może uda się wymyśleć fajne hasło. A wicedyrektorka szkoły Małgorza-ta Brudnios zauważyła, że spośród konkursów, do których placówka jest zapraszana, te służące świadomości, jak warto dbać o zdrowie, są szczegól-nie cenne i ważne. A bezpłatny dys-trybutor z wodą zainstalowany przez „Wodociągi” na terenie szkoły spraw-dza się doskonale.

    Z reporterskiego obowiązku odno-tujmy, że konkurs trwa do 26 paź-dziernika.

    Rozstrzygnięcie, o czym po-informujemy na łamach „Życia Radomskiego” nastąpi prawdopo-dobnie 30 bm. Wszelkie inne szcze-góły są na stronie www.wodociagi.radom.pl

    pik

    Wiceprezes Jakub Kolecki i dyrektor Anna Ostrowska zapraszają do udziału w konkursie

    Czym skorupka nasiąknie za młodu…Wolne miejsce na bannerze czeka na zwycięskie hasło

    Uczniowie PSP nr 6 z Oddziałami Integracyjnymi i goście na pamiątkowej fotografii

  • STRONA 6 | KulTuRA | ŻYCIE RADOMSKIE

    Książkę miesiąca poleca Róża DomańsKa

    Przed rozpoczęciem XIII Mię-dzynarodowego Festiwalu Gom-browiczowskiego warto zapo-znać się z książką wydaną przez Wydawnictwo Literackie pt. „Autobiografia pośmiertna Wi-tolda Gombrowicza”.

    Teksty wybrał i ułożył Włodzi-mierz Bolecki, znakomity polski gombrowiczolog i jego staraniom

    DuCHOWY pORTRET pISARZA

    stał się pistoletem, Niepodległość, Moje obcowanie z narodem, Trochę wariat a trochę aktor…

    Sam pisze o sobie w 1962 r. „Nic tak nie oszałamia mnie, nie upija, jak moje życie, ta otchłań, która mnie stwarza. Popełniłem wielki błąd, nie zapisując mojego życia godzina za godziną, minuta za minutą. Czyż jednak można ogarnąć ten bezmiar chwil? Przyszłość jest tajemnica, przeszłość jest chaosem”.

    W dość specyficzny sposób okre-śla cechy „mojego” człowieka, któ-ry jest stwarzany przez formę, jako wytwórca formy, jej niezmordowany producent, zdegradowany formą, za-kochany w niedojrzałości, stwarzany przez Niższość i Młodość, poddany „międzyludzkiemu” jako sile nad-rzędnej, twórczej, jedynej dostępnej nam boskości.

    Zachęcam do lektury tej książki, która przybliży nie tylko osobowość Gombrowicza, ale z całą pewnością pomoże zrozumieć jego twórczość.

    Książka do nabycia w Księgar-ni Literackiej im. Witolda Gom-browicza w Radomiu przy ul. Że-romskiego 83.

    „Ferdydurke” jest powieścią opar-tą na faktach. I potwierdzi to rozmowa z każdym myślącym trzydziestolatkiem. Wystarczy zapytać kim jest, jak to się sta-ło, że jest tym kim jest, czy w ogóle potrafi to doprecyzować, czego jest w życiu pe-wien, a czego na pewno pewien nie jest. Tu nie ma bezpodstawnych rozważań, wydumanej filozofii, to są potwierdzone fakty. Tak jest w powieści i tak jest w ra-domskiej inscenizacji, stworzonej przez grupę wiekiem mniej lub bardziej oscylu-jącą wokół trzydziestki. Inscenizacji budo-wanej na faktach właśnie, na uniwersalno-ści, na gębie stworzonej nam, budującym.

    Sam Gombrowicz komentował, że głównym problemem „Ferdydurke” jest problem formy. Człowiek nigdy nie jest sobą, traci autentyczność, popada w kolej-ne narzucane przez innych ludzi formy, ale też sam jest ich twórcą. Formą będzie więc sposób bycia, czucia, myślenia, mówie-nia i działania. I nie ma znaczenia wiek, epoka, miejsce, płeć, warstwa społeczna, nie ma ucieczki przed formą.

    Spektakl nie doprecyzowuje miejsca ani czasu akcji, posługuje się ascetyczny-mi formami scenograficznymi, zbudo-wany jest na aktorstwie, ruchu, a przede wszystkim gombrowiczowskim słowie. Uwięziony na scenie Józio nie potrafi z niej zejść, a im więcej pojawia się na niej postaci, im więcej dobiega tam głosów, w tym ciaśniejszy chwytają go klincz. A jednocześnie mimo absurdu, groteski, filozoficznych dygresji, chcemy pokazać proste relacje międzyludzkie: między ko-legami, między nauczycielem a ucznia-mi, między członkami tej samej rodziny, między zlecającymi i usługodawcami. To są proste relacje, bo od czasu Gombro-wicza niewiele się nie zmieniło.

    Spektakl współtworzą wraz ze mną scenograf Natalia Kołodziej, kompozytor Łukasz Matuszyk i odpowiedzialna za ruch sceniczny Katarzyna Kostrzewa. Na sce-nie występują młodzi aktorzy Teatru Po-wszechnego w Radomiu, w tym debiutu-jący Mateusz Paluch w roli Józia. Zdawać by się mogło, że uosabiamy to, co lubił i cenił sam Gombrowicz: młodość, prawdę, energię, świadome niedookreślenie.

    Zaskakujące pokrewieństwo myśli i spostrzeżeń

    RADOMSKA pREMIERA „fERDYDuRKE”

    Muzyka baroku

    KONCERT W bARWACH JESIENI

    W dniu inauguracji XIII Międzynarodowego Festiwalu Gombro-wiczowskiego, 20 bm., jednym z dwóch spektakli zapowiedzia-nych na ten wieczór jest premiera „Ferdydurke”, przygotowana przez Teatr Powszechny w Radomiu. Występują: Mateusz Paluch, Przemysław Bosek, Agnieszka Grębosz, Adam Majewski, Mate-usz Michnikowski, Natalia Samojlik, Karolina Węgrzyńska, Mi-chał Węgrzyński. Autorką adaptacji i reżyserką przedstawienia jest Alina Moś-Kerger, której tekst poniżej zamieszczamy.

    To nie może być przypadek, że reżyse-ruję „Ferdydurke” właśnie teraz, w wie-ku lat 33, czyli dokładnie w tym wieku, w którym Witold Gombrowicz napisał swoją pierwszą powieść. Pokrewieństwo myśli i spostrzeżeń zaskakuje mnie cza-sem, ale pozwala wierzyć, że to dobrze, że ja, że on i że właśnie teraz. Jestem cał-kowicie zaangażowana w spektakl, który tworzę, ale wiem, że tworzą go przecież także inni ludzi, a potem kolejni inni lu-dzie będą go oglądać, więc samo nasu-wa mi się pytanie: kto tak naprawdę jest twórcą „Ferdydurke”? Autor? Insceniza-tor? Współtwórcy? Odbiorcy? Wszyscy tworzymy ten spektakl i wszyscy mamy wpływ na to, jaki on jest. Wiadomo, że jed-nym będzie mądry, drugim głupi, jednym znaczny, drugim ledwie dostrzegalny, jed-nym pospolity, drugim arystokratyczny, o tym pisał już sam Gombrowicz. A dalej, parafrazując jego słowa: przekleństwem ludzkości jest, iż każdy musi być odczuty i oceniony przez każdego. To samo jest przekleństwem teatru. Przychodźcie za-tem odczuć nas i oceniać!

    Alina Moś-Kerger* * Autorka jest absolwentką Wydziału

    Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego oraz Studium Stosunków Międzykultu-rowych na Uniwersytecie Warszawskim. Współpracowała z Teatrem im. Modrzejew-skiej w Legnicy, Teatrem im. Osterwy w Go-rzowie Wlkp., Teatrem Żelaznym i Teatrem Korez w Katowicach. Producentka mo-nodramów, stypendystka Programu Sty-pendialnego Ministra Kultury i Dziedzic-twa Narodowego „Młoda Polska” (2015), finalistka i laureatka ogólnopolskich kon-kursów dla młodych reżyserów. Jej wizja spektaklu „Ferdydurke” została najwyżej oceniona również z konkursie dla młodych reżyserów ogłoszonym przez radomski Teatr Powszechny dwa lata temu.

    Zbigniew Pilch – skrzypce baro-kowe, Marta Niedźwiedzka – kla-wesyn oraz Radomska Orkiestra Kameralna to wykonawcy „Kon-certowej jesieni”. Ten wieczór mu-zyczny, dedykowany muzyce baro-ku, już w najbliższą sobotę, 20 bm. o godz. 18.

    Zbigniew Pilch jest skrzypkiem, a tak-że wykładowcą akademickim. To artysta o niezwykle szerokich zainteresowa-niach, które obejmują całość muzyki in-strumentalnej od XVI do XXI wieku. Gra na skrzypcach barokowych i współcze-snych, altówce i violi d’amore. Wszech-stronność ta znajdzie wyraz w programie radomskiego koncertu, który zdominują barwy baroku: niemiecki geniusz Bacha czy Telemanna, włoska śpiewność – Vi-valdiego i Corellego, czy różnorodność i bogactwo form, a także stylistyczne niu-anse Haendla.

    – Muzyka baroku ciągle zachwyca, a jej piękno, choć liczy sobie trzysta lat, jest niezmiennie świeże, odkrywcze i na tyle współczesne, że za każdym razem me-lomani odnajdują w niej wiele inspiracji i nowe, nieeksploatowane artystycznie wątki – mówi o najbliższym koncercie Agnieszka Stanicka z Radomskiej Orkie-stry Symfonicznej. – Gatunkiem, który można uznać za synonim instrumentalnej muzyki barokowej, jest Concerto grosso. To główna forma, jaką pozostawił nam w swej spuściźnie kompozytorskiej Ar-cangelo Corelli. Szczególną ich cechą jest istnienie dwóch grup instrumentalnych – większej, zwanej ripieno albo właśnie concerto grosso i mniejszej – concerti-no. Obydwie albo współzawodniczą, albo się wspierają, bo przecież podstawowa „idea” koncertu zasadza się na balansie

    W spektaklu występują młodzi aktorzy Teatru Powszechnego

    Fot.

    Kam

    il St

    rudz

    ińsk

    i/Ar

    chiw

    um T

    eatr

    u Po

    wsz

    echn

    ego

    Fot.

    T. K

    ulak

    zawdzięczamy możliwość zapoznania się z biografią pisarza, napisaną jego własnymi słowami.

    To książka niezbędna dla wszyst-kich, którzy nie przebrnęli przez kil-kanaście tomów utworów autora „Ferdydurke”. Można przeczytać w „Autobiografii pośmiertnej”, co sam Gombrowicz napisał o swoim życiu, ro-dzinie, przyjaciołach, o Polsce, Europie, Argentynie, filozofii, sztuce, literaturze, religii… Można uznać, że to portret du-chowy pisarza. Sam Gombrowicz opro-wadza czytelników po swoim świecie. Dla zobrazowania treści przytoczę kil-ka tytułów rozdziałów, które przybliżą zawartość tematyczną książki: Kim jestem, Młodość, Miałem podwójne życie, Śmierć ojca, Człowiek plus czło-wiek, Byłem poczwórnym cudzoziem-cem, Nie traćcie drogiego czasu, Bóg

    między konkurencją i współpracą. Kon-certy te szybko zrobiły furorę. Corelli był kopiowany, opracowywany, ale przede wszystkim – jak Europa długa i szeroka – z mniejszym lub większym powodzeniem naśladowany.

    Oto program najbliższego wieczoru Radomskiej Orkiestry Symfonicznej za-

    tytułowanego „Koncertowa jesień”: G. F. Haendel: Concerto grosso D-dur op.6 nr 5, C.Ph.E.Bach: Symfonia h-moll wq 182/5, G. Ph. Telemann: Ouverture des Nations anciens et moderns, A.Corelli: Concerto Grosso D-dur op.6 nr4, A.Vivaldi: Concer-to g-moll RV 157 i F. X. Geminiani: Concer-to Grosso d-moll op. 5 nr 12 La Follia.

    W obecnym sezonie artystycznym obowiązują następujące ceny biletów: I strefa – bilet normalny 20 zł, bilet ulgowy 18 zł.; II strefa – bilet normalny 16 zł, bilet ulgowy 14 zł. Natomiast w karnecie (min. 5 koncertów) jedno wejście kosztuje 14 zł.

    bar

    Zbigniew Pilch – artysta o szerokich zainteresowaniach

  • ŻYCIE RADOMSKIE | REGION | STRONA 7

    Wszystko udało się nadzwyczajnie. Dopisała pogoda, frekwencja, humo-ry, organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Była muzyka, występy dzieci ze Szkoły Podstawowej w Mleczko-wie, tańce, śpiew, gry i zabawy, testy sprawnościowe, łowienie ryb, rodzinne wiosłowanie na kajakach, grillowane kiełbaski, ciasta, a nawet pajdy chleba ze smalcem- wszystko, co jest potrzeb-ne, aby udał się rodzinny piknik. A ten miał miejsce w ostatnią sobotę wrze-śnia nad nowo przekazanym do użytku ośrodku wypoczynkowym w lesie nad

    Piknik w nowym ośrodku

    RODZINNIE I śWIąTECZNIE W MlECZKOWIE

    dzięki umowie powiatu radomskiego z Radomiem, tutaj prowadzić będzie szlak pieszo-rowerowy, przedłużony następnie do Taczowa, wsi związanej z historią Powały z Taczowa, rycerza, którego postać posłużyła Henrykowi Sienkiewiczowi do nakreślenia postaci jednego z bohaterów „Krzyżaków wsi, w której dziś znajduje się Muzeum Ry-cerstwa. Tylko pogratulować inicjaty-wy, uporu konsekwencji w działaniu.

    Ciekawostką jest, iż dzisiejszy staw powstał w lesie – w miejscu, gdzie hitle-rowcy w czasie II wojny światowej zgro-

    madzili spore ilości amunicji. Przed laty cały teren został dokładnie oczyszczony przez saperów, a następnie przed trzema laty przystąpiono do budowy ośrodka wypoczynkowego. Zapewne była kolej-na trafna decyzja władz gminnych, z któ-rej mieszkańcy mogą być zadowoleni.

    Nie omieszkał tego podkreślić obecny na otwarciu ośrodka członek Zarządu Urzędu Marszałkowskiego Rafał Rajkowski, mieszkaniec gminy Zakrzew mówiąc: – sam będąc miesz-kańcem tej gminy widzę jak wiele do-brego tutaj dzieje się. Zakrzew jest jedną z nielicznych w Polsce gmin, która osią-ga tak wysokie efekty w realizacji inwe-stycji, zajmując obecnie drugie lub trze-cie miejsce w wykorzystaniu środków unijnych i regionalnych. Dzięki zgodnej współpracy wszystkich sił ta gmina zmieniła w ciągu lat swe oblicze i potra-fiła wykorzystać szansę. Jestem dumny z tego, że jestem mieszkańcem tej gmi-ny i mogę tylko podziękować i pogra-tulować za wiele dokonań Sławomiro-wi Białkowskiemu, który jest wójtem od kilku lat i wiele uczynił dla naszej gminy. Takiego wójta nam potrzeba…, co zgromadzeni na pikniku nagrodzili rzęsistymi oklaskami.

    Rozmawiałem z wieloma uczest-nikami pikniku; wszyscy podkreślali jedno, że był to bardzo dobry pomysł służący nie tylko wspólnej zabawie, ale także wzajemnej integracji samych mieszkańców. – Obserwuje od jakie-goś czasu, naszą lokalną społeczność i widzę, że jakoś tak jest, że nawet bliscy sąsiedzi oddalają się od siebie. Natłok codziennych zajęć, brak czasu to oczy-wiście prawda, ale jakoś można przecież wygospodarować kilka godzin choćby w jedną sobotę czy niedzielę, by spotkać się na neutralnym terenie, wspólnie za-bawić się z dziećmi, poćwiczyć, czy na-wet pospacerować pogadać, usiąść przy ognisku, pośpiewać- myślę, że taki mały, ośrodek wypoczynkowy, porządnie za-gospodarowany powinien nam wszyst-kim dobrze służyć. To był bardzo dobry pomysł – chwali inicjatywę powstania ośrodka pani Monika, a jej koleżanka Ania dodaje: – najważniejsze, że to jest blisko domu, można z dziećmi wyjść na choćby godzinny spacer dla odpręże-nia i relaksu…

    A ponieważ jesienna pogoda dopisa-ła, leśna polana nad stawem w Mleczko-wie do zmroku rozbrzmiewała muzyką, gwarem sąsiedzkich rozmów, było miło i przyjemnie. Ile mamy w naszym re-gionie takich miejsc, gdzie można nie-wielkim nakładem stworzyć miejsca

    odpoczynku, relaksu i zabawy dla miej-scowych – chyba sporo. Dobrze by było, aby inne lokalne samorządy w nowej ka-dencji poszły śladem inicjatywy wójta i radnych z Zakrzewa.

    /W/

    stawem w Mleczkowie. Zjawiło się spo-ro mieszkańców okolicznych miejsco-wości, ale także i gości z nieodległego Radomia, a także sponsorzy tego przed-sięwzięcia, lokalne firmy.

    Gospodarzami rodzinnego pikni-ku byli: znana ze swej nieprzeciętnej aktywności radna Beata Wilk i gospo-darz gminy Zakrzew, wójt Sławomir Białkowski, który już przed dwoma laty pokazywał nam początek budowy ośrodka i zapewniał, że zrobi wszystko, aby pozyskać środki zewnętrzne na jego budowę. I jak się okazało, słowa dotrzy-mał. Ten niepozorny przed dwoma laty akwen wodny o powierzchni 84 arów został niemal wzorowo, jak na możliwo-ści gminy, zagospodarowany. Ale jak za-pewniał wójt – to jeszcze nie koniec za-gospodarowania tego obiektu: powstać ma budynek gospodarczy, parking, si-łownia, plac zabaw, a przede wszystkim

  • STRONA 8 | MIASTO | ŻYCIE RADOMSKIE

    W rocznicę bitwy pod Anielinem i Laskami

    HISTORYCZNA REKONSTRuKCJA

    Tak było i w minioną niedzielę, 14 bm., w 104 rocznicę bitwy. Tym razem uroczystości rozpoczęły się od wmuro-wania tablicy pamiątkowej na budynku Urzędu Gminy, a następnie przy Mau-zoleum odprawiono mszę św. za pole-głych i tu pochowanych uczestników bitwy. Kompania honorowa Wojska Polskiego oddała salwę honorową, były okolicznościowe przemówienia, złożo-no wieńce i wiązanki kwiatów od władz gminnych i powiatowych, przedstawi-cieli społeczeństwa.

    Tradycyjnie już po uroczystościach zorganizowano rekonstrukcję bitwy na polach pobliskiej wsi. Udział w niej wzięły zespoły historycznej rekonstruk-cji Garbatki, Kozienic, Radomia, War-szawy, Dęblina i Lublina, a także Stowa-rzyszenie Kawaleryjskie im. 22 Pułku Ułanów Podkarpackich z Garbatki Let-nisko oraz szwadron kozacki. Poprzedził ją piękny koncert pieśni patriotycznej związanej z okresem legionów w wyko-naniu chóru dziecięcego z Dęblina.

    Rekonstrukcja bitwy jest zawsze cie-kawym widowiskiem przyciągającym wielu widzów nie tylko z najbliższych okolic, ale także z Radomia, Warszaw, Dęblina, Lublina, a nawet Rzeszowa. Te kilka godzin spędzonych podczas słonecznej pogody, wielu młodych wi-dzów zapamięta zapewne na długo.

    A dlaczego bitwa pod Anielinem miała tak ważne znaczenie? Była bowiem pierwszą bitwą legionów polskich w I wojnie światowej dowo-dzonej przez Józefa Piłsudskiego. Jak ocenił sam Marszałek – tutaj bili się już nie legioniści, ale pierwszy od-dział polskiego wojska.

    Prezentujemy poniżej kilka zdjęć z tegorocznej rekonstrukcji bitwy.

    lw

    Od kilku lat w każdą kolejną rocznicę jednej z bitew I wojny świa-towej, która przeszła do historii pod nazwą bitwy pod Anielinem i Laskami, pod Mauzoleum Pamięci poległych w Żytkowicach, a także na polach wsi Brzustów tuż k. Anielina odbywają się co-rocznie uroczystości rocznicowe organizowane przez władze gminy Garbatka -Letnisko i Społeczny Komitet Obchodów.

  • ŻYCIE RADOMSKIE | REGION | STRONA 9

    Na 72 godziny przed wyborami

    JESTEM GWARANTEM DObREGO GOSpODARZA

    Zanim pojedziesz – sprawdź

    ZMIANY W ROZKłADZIE JAZDY pKp

    | Dlaczego ubiega się Pan ponow-nie o stanowisko wójta?– Mam przekonanie, że wywiązałem

    się ze swoich deklaracji z poprzedniej kadencji. Przyrzekałem, że Wierzbica i gmina zmienią się, ludzie poczują się lepiej, wygodniej, bezpieczniej. Mówi-łem o potrzebie pilnych inwestycji in-frastrukturalnych, a także o śmiałym budżecie i możliwościach pozyskiwa-nia dodatkowych finansów z powiatu, Urzędu Marszałkowskiego i Unii Euro-pejskiej.

    | A gmina była wówczas zadłużo-na?– Tak, do spłacenia na 31 grudnia

    2014 r. pozostawała kwota 4 856 533 zł. W okresie mijających czterech lat za-dłużenie zmniejszyło się o 1 466 533 zł. Jednocześnie z zaplanowanego na 2018 rok kredytu długoterminowego w wy-sokości 2 mln zł, pobraliśmy tylko 800 000 zł. W ten sposób obecna kwota zadłużenia z nowym kredytem (800 tys. zł.) wynosi 4 190 tys. zł. A więc spła-camy zadłużenia, a jednocześnie roz-sądnie wydajemy pieniądze na dalszy rozwój gminy.

    Ostatnie dni i godziny przed samorządowymi wyborami są dla kandydatów do władz terenowych wypełnione bardzo pra-cowicie. Poza normalnymi zajęciami, dodatkowo trzeba ubiegać się o jak największy elektorat, potwierdza to także nasz rozmów-ca: ubiegający się o reelekcje wójt gminy Wierzbica – Zdzisław Dulias

    W Warszawie miało miejsce Flu Forum, organizowane przy współpracy z Parlamentarnym Zespołem ds. Pod-stawowej Opieki Zdrowotnej i Profilak-tyki. Podczas spotkania przedstawiciele Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy nagrodzili samorządy realizu-jące programy zdrowotne w dziedzi-nie profilaktyki tej groźnej w skutkach choroby. Wśród uhonorowanych po raz kolejny znalazła się Garbatka-Letnisko, która jako jedna z czterech gmin w kraju otrzymała najwyższy tytuł – „Eksperta w zakresie profilaktyki grypy”. Nagrodę odebrał wójt Robert Kowalczyk.

    Celem programu jest tworzenie i rozwój świadomości Polaków w zakre-sie zagrożeń wynikających z grypy i jej powikłań. Zebrani specjaliści tradycyj-nie podkreślali wagę profilaktyki grypy,

    ale także rozwiewali wątpliwości doty-czące bezpieczeństwa samego szczepie-nia. Eksperci zwrócili szczególną uwa-gę na konieczność szeroko zakrojonej edukacji obejmującej także lekarzy oraz prowadzenia kampanii zachęcających do szczepień wykorzystując wszelkie narzędzia medialne.

    Garbatka-Letnisko od lat prowadzi akcję bezpłatnych szczepień ochron-nych przeciwko grypie dla osób powyżej 65 roku życia.

    Gmina Garbatka-Letnisko

    EKSpERT W pROfIlAKTYCE GRYpYGAJ

    Gaj to bury, średniej wielkości, pełen energii pies.Przekochany przy-tulas, który myśli, że jest dość malutki. Potrafi usiąść na kolanach wolontariuszek i jakby nigdy nic się wtulać. Jest ogrom-nym pieszczochem.

    KANDYDACI DO ADOpCJI:Zainteresowanych prosimy o kon-

    takt ze schroniskiem w Radomiu ul. Witosa 96 tel 48 384 77 73. Dojazd autobusem MPK linii 12.

    „Życie Radomskie” i RTOnZ popularyzują adopcję

    pRZYJDŹ, pRZYTul, ZAbIERZ MNIE…

    fREZJA kotka mała, sześciotygo-dniowa, biało-czarna do pilnej adopcji.

    łATEKTen pies na 100% jest czyjś - przyjechał w obróżce, zadbany. Nikt nie szukał. Nikt nie pytał.Minął miesiąc odkąd Łatek jest u nas.Poszukujemy DOMU - kochającego, na zawsze.Łatek jest kontaktowym, przyjaznym, pełnym we-rwy psem! Zachowuje czystość, zna smycz. Psiak typowo kanapowy. Łatek - wiek 1 rok.Wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany.

    Dogaduje się z suczkami, zna smycz. Czysty, przyjazny.

    | Przeglądałem broszurę skiero-waną do mieszkańców gminy, w której wraz ze zdjęciami uwi-docznione są zrealizowane inwe-stycje. To takie swoiste sprawoz-danie wójta z podejmowanych przedsięwzięć?

    – Można to tak określić. Uwzględni-liśmy projekty między innymi termo-modernizacji obiektów szkolnych w Po-lanach, Zalesicach, Wierzbicy, w Rudzie Wielkiej, budynku Urzędu Gminnego, budynki tutejszej OSP oraz OSP w Pola-nach, oczyszczalni ścieków. Duże osią-gnięcia mamy w rozdziale oświata, zdro-wie, kultura. Bieżące naprawy i usługi tylko w placówkach oświatowych po-chłonęły 369 000 zł. Wspomnę jeszcze o budowie boiska wielofunkcyjnego w Rudzie Wielkiej, siłowni na świeżym powietrzu w Wierzbicy i Rudzie Wiel-kiej. W programie regionalnym z fun-duszy unijnych udało się uwzględnić projekty „Od aktywnej integracji do samorealizacji”, „Aktywni zawodo-wo”. Zakupiliśmy sprzęt ratownictwa medycznego, zainwestowaliśmy w sys-tem selektywnego powiadamiania. Naj-większe kwoty przeznaczyliśmy jednak na infrastrukturę.

    | Plan zajęć na ostatnie dni tygo-dnia.– Pamiętam, że zbliżamy się do koń-

    ca roku, należy już na bieżąco kontrolo-wać realizację poszczególnych inwesty-cji, dla nas bardzo ważnym zadaniem jest przygotowanie (tzw. oczyszczenie) pierwszej działki na potrzeby Tar-nobrzeskiej Strefy Ekonomicznej. A do tego ostatnie spotkania przedwy-borcze.

    | A w sobotę i niedzielę? – 20 września wypoczywam w gro-

    nie rodzinnym. Planujemy jeszcze wy-jazd do przyjaciół. Niedziela – jak za-wsze kościół – a tym razem również

    obywatelski udział w wyborach. Jako kandydat z bloku PSL też będę popierał swoje ugrupowanie.

    | A żona?– Tego już nie wiem. Zapewne ma swoje własne przemyślenia.

    | Nastroje wójta?– Wszędzie powtarzam: chcę do-

    kończyć to co zapoczątkowałem. Dotąd ludzie mi pomagali, wierzyli. Orientują się, czego ode mnie mogą oczekiwać. Wiedzą, że jestem dobrym gospoda-rzem Wierzbicy i gwarantem rozwoju całej gminy.

    AS

    Kolejna korekta rozkładu jaz-dy jest związana z pracami mo-dernizacyjnymi prowadzonymi przez PKP Polskie Linie Kolejo-we S.A. Rozkład w takim kształ-cie będzie funkcjonować tylko do 8 grudnia br.

    • Na linii nr R8 Warszawa – Skarżysko Kamienna kontynu-owane są prace modernizacyjne na odcinku Czachówek Południo-wy – Warka, gdzie ruch pociągów odbywa się jednotorowo. Pociąg „Ra-domiak” kursuje trasą okrężną przez linię CMK.

    • Dodatkowo do 22 paździer-nika wystąpi nocna przerwa w ru-chu pociągów (w godz. 0:40-3:20) na odcinku Dobieszyn – Radom. W związku z tym pierwszy i ostatni pociąg kursujący na tym odcinku za-stąpi komunikacja autobusowa.

    • Na linii nr R81 Dęblin – Ra-dom wciąż trwają utrudnienia na od-cinku Bąkowiec – Dęblin (kursuje za-stępcza komunikacja autobusowa) z uwagi na przebudowę stacji Dęblin.

    Szczegółowy rozkład jazdy dla poszczególnych linii znajduje się na stronie internetowej www.mazowieckie.com.pl.

  • STRONA 10 | EKOlOGIA | ŻYCIE RADOMSKIE

    Smogu nie chce mały, duży - my wolimy zapach róży

    O CZYSTE pOWIETRZE W DOlINIE RADOMKI

    Przyjechała tutaj prawie setka dzieci ze szkół podstawowych z gmin i mia-steczek położonych nad Radomką, aby wziąć udział w finale konkursu ekolo-giczno – edukacyjnego pn.” Edukacja antysmogowa w Dolinie Radomki”. I przywieźli ze sobą własnoręcznie wy-konane projekty plakatów, hasła, a także ułożone przez siebie piosenki i wier-szyki, a wszystko to właśnie o tematyce antysmogowej. Przybyli wraz ze swy-mi opiekunami ze szkół w Wolanowie, Wieniawie, Skrzyńsku, Przytyka, Za-krzewa, Jedlińska, Mniszka i innych. Muszę przyznać, że nie tylko wykazali się dużą wiedzą, ale przygotowaniem bardzo dobrych, łatwo trafiających za-równo do dzieci, młodzieży jak i doro-słych piosenek o tej tematyce. Widać lekcje ekologii nauczyciele i dzieci odro-biły wzorowo.

    Dobrą robotę wykonują tu także pracownicy i działacze Związku Gmin Radomka, Lokalnej Grupy Działania przy wsparciu finansowym Urzędu Marszałkowskiego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Go-spodarki Wodnej. Ta impreza była już kolejną z cyklu ekologicznych konkur-sów dla dzieci i młodzieży. Pamiętam jedną z pierwszych poświęconą „Od-nawialnym źródłom energii w Dolinie Radomki”, której zadaniem było rozpo-znanie i zlokalizowanie przez młodzież starych wiatraków, młynów wodnych, małych elektrowni, a także przygoto-wanie prelekcji na temat wykorzystanie nowoczesnych odnawialnych źródeł energii, takich jak solary, panele wolta-iczne itp. Kolejną w Przysusze poświę-

    coną pszczołom i ich znaczeniu w przy-rodzie, nie wspominając już o różnego rodzaju spotkaniach, zlotach czy festy-nach ekologicznych. Te atrakcyjne for-my są najlepszą metodą przyswajania wiedzy, którą dostarczają przykłady z codziennego życia.

    Widać to było wyraźnie na plaka-tach przygotowanych przez młodzież podczas obecnego konkursu. Ich treść i rysunki dobrze eksponowały pro-blem, z jakim przychodzi się dziś bo-rykać nam wszystkim. Oto kilka przy-kładów: „Wszyscy razem oddychamy tym, co w starych piecach i autach mamy”, „Antysmogowe czyny w zwy-czaju każdej rodziny”, „Smogu nie chce mały duży – my wolimy zapach róży”, „Jeśli palisz, czym popadnie to odpor-ność Twoja spadnie”, „Kto smog pro-dukuje – raka hoduje”. Mnie osobiście najbardziej podobała się piosenka z refrenem „Ratujmy siebie – ratujmy nasz kraj”, oparta na przeróbce znanej melodii.

    – Nasze stowarzyszenia Związ-ku Gmin Radomka i Lokalnej Grupy Działania Razem dla Radomki – po-wiada przewodniczący Związku, wójt gminy Zakrzew Sławomir Białkowski – od dawna prowadzą szeroko poję-tą działalność na rzecz ekologii wśród dzieci i młodzieży. Uważamy, bowiem, że dzieci wspólnie z rodzicami mogą wiele zdziałać dla poszanowania natu-ry, ochrony przyrody, i ratowania śro-dowiska naturalnego. A to jest ważne, aby świadomość proekologiczna umac-niała się w naszym społeczeństwie. Młodzież poprzez formę konkursów, zabaw, współzawodnictwa w twórczo-ści łatwiej przyswaja sobie podstawowe zalety ekologii i ochrony środowiska. Tym razem spotkaliśmy się w proekolo-gicznym, nowoczesnym budynku szkoły w Bielisze. Jestem przekonany, że spora liczba uczestników obecnego konkursu i ich prace świadczą o tym, zdaje sobie sprawę z konieczności działań na rzecz ochrony czystości powietrza. LW

    Nie przypuszczałem, że tematyka antysmogowa może w takim stopniu zainteresować dzieci i młodzież. Po prostu się myliłem, a przekonałem się o tym w ubiegły wtorek w pełni nowoczesnej i ekologicznej, godnej pozazdroszczenia Publicznej Szkole Podsta-wowej w Bielisze, zaledwie kilkaset metrów od granic Radomia.

    lAuREACI KONKuRSu

    pRACE plASTYCZNE O TEMATYCE ANTYSMOGOWEJ: NAGRODY 1. Blanka Podgórska PSP Bielicha, 2. Julia Sodel PSP Wieniawa, 3. Olga Orłowska PSP Wolanów.

    WYRóŻNIENIAIgor Matraszek PSP Bielicha, Amelia Gowin PSP Wieniawa, Mikołaj Od-zimek PSP Przytyk.

    HASłA ANTYSMOGOWE: NAGRODY Julia Połczyńska PSP Wieniawa, Olga Woźniak PSP Skrzyńsko, Mateusz Pysiak PSP Bielicha.

    WYRóŻNIENIA: Wiktor Machnio PSP Bielicha, Łukasz Sadowski PSP Wolanów, Julia Gut PSP Stare Zawady.

    pIOSENKA O TEMATYCE ANTYSMOGOWEJ: NAGRODY: Hanna Podkańska PSP Bielicha, Milena Sławińska PSP Wolanów, Magdalena Czyżewska PSP Wieniawa.

    WYRóŻNIENIA: Mateusz Kaleta PSP Wolanów, Franek Kilianek PSP Skrzyńsko, Adrianna Błaszczyk PSP Przytyk.

    WIERSZ O TEMATYCE ANTYSMOGOWEJ: NAGRODY: Kinga Barszcz PSP Przytyk, Patrycja Sadowska PSP Bielicha, Kinga Górniak PSP Stare Zawady.

    WYRóŻNIENIA: Oskar Pełka PSP Wieniawa, Bartosz Bocheński PSP Przytyk, Kinga Piecyk PSP Skrzyńsko.

  • jący, 8 Kacper Wasilewski Libero, 10 Michał Filip atakujący, 11 Michał Ru-ciak Libero, 14 Jakub Rybicki przyj-mujący, 15 Norbert Huber środkowy, 17 Maksim Zhigalov atakujący, 19 To-masz Fornal przyjmujący, 20 Kamil Kwasowski przyjmujący.

    Kapitanem drużyny będzie Dejan Vincić. W tej roli zastąpił Wojciecha Żalińskiego, który będzie w tej roli jego zastępcą. Radę drużyny tworzą: Michał Ruciak, Michał Ostrowski i Wojciech Żaliński.

    Sztab szkoleniowo-medyczny• Robert Prygiel• trener Wojciech Stępień• II trener Krzysztof Michalski• statystyk Jakub Szyszka• trener przygotowania

    Dariusz Fryszkowski• kierownik drużyny

    Marek Kwaczyński• lekarz drużyny Aleksandra Skalska

    fizjoterapeuta

    Wygrane przez radomskich siatkarzy w czasie wszystkich gier kontrolnych obrazują, że drużyna jest dobrze przygo-towana do sezonu. Sympatycy oczekują, że przeniesie się to na rozgrywki ligowe. Niestety, na inaugurację sezonu 2018/19 PlusLigi, radomianie przegrali premie-rowy mecz. Jastrzębski Węgiel wygrał wszystkie trzy sety do 23, 19,20.

    (źródło: wksczarni.pl)

    pIłKA RĘCZNA

    Nieznaczna porażka z pretendentem do awansu w pierwszym meczu, wygra-na w Radzyminie, pozwalała kibicom liczyć na kolejny triumf radomskiego Uniwersytetu w konfrontacji z Padwą Zamość.

    Po pierwszej połowie był remis, a zespoły trafiały do bramki przeciwnika po 13 razy. W kolejnej odsłonie meczu, obu drużynom zdarzały się przestoje w grze, ale mecz był nadal emocjonują-cy, zaś wynik był sprawą otwartą. Osta-tecznie to goście rzucili (23) o dwie bramki więcej od radomian (21) i wy-grali całe spotkanie 21:23 (13:13)

    (źródło: MKS Padwa Zamość)

    bOKS

    Młodzieżowe Mistrzostwa PolskiZłoto, dwa srebra i brąz to medalowy

    dorobek młodych pięściarek z Radomia.Wiele powodów do radości miał Sła-

    womir Żeromiński. Jego podopieczne: Agata Kaczmarska i Aleksandra Smu-klerz w kategorii wagowej 81 kg dotarły do finału. Po bezpośrednim pojedynku złoto zawisło na szyi Agaty, srebro – Aleksandry.

    Równie dobrze radziły sobie pięściar-ki RKB Boxing Radom: Natalia Marczy-kowska i Ewa Zamkowska, podopieczne trenera Adama Jabłońskiego. Pierwsza w wadze do 75 kg wywalczyła medal srebrny, a jej koleżanka klubowa, wraca do Radomia z brązowym medalem.

    TENIS ZIEMNY

    Weronika Falkowska, zawodniczka AT Masters, zrezygnowała już z udziału w turniejach juniorskich. Rozpoczęła zmagania w tenisie zawodowym. Pierw-szy znaczący start zanotowała na Ukra-inie. Rozpoczęła od eliminacji. Po wy-graniu dwóch spotkań w eliminacjach awansowała do turnieju głównego, po-

    wodnicy, liczyli że będzie lepiej. Rze-czywistość okazała się odmienna od przedmeczowych założeń. W dru-gim ligowym występie kolejna porażka i to 17 punktami. Końcowy wynik 77:94 na korzyść gdynian.

    pIłKA SIATKOWA

    Przygotowania do sezonu 2018/2019 w Plus Lidze siatkarze Cerradu Czar-nych Radom zakończyli generalną próbą w postaci wygrania Turnieju Partnerstwa Regionalnego w halach Kozienic i Radomia. Pokonali 3:1 Trefl Gdańsk, Indykpol AZS Olsztyn również 3:1 i MKS Będzin 3:0.

    Podczas trwania turnieju zapre-zentowano skład osobowy zespołu.

    1 Alen Pajenk środkowy, 2 Michał Ostrowski środkowy, 3 Reto Giger rozgrywający, 5 Dejan Vincić rozgry-wający, 6 Wojciech Żaliński przyjmu-

    Na pewno nie złożymy broni – zapo-wiadał trener radomskich koszykarzy Robert Witka po pierwszym, przegra-nym spotkaniu 21 punktami sezonu 2018/2019 w ramach rozgrywek Euro-pe Basket Cup. W rewanżu, przed ra-domską publicznością również porażka 6 pkt., co oznacza pożegnanie się z euro-pejskimi rozgrywkami.

    Na inaugurację sezonu Rosa poje-chała do Ostrowa Wielkopolskiego, osłabiona brakiem głównego rozgry-wającego i reżysera gry, Obiego Trotte-ra. Na dodatek drużynę BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski prowadzi były trener radomskiego zespołu, Wojciech Kamiński, który doskonale zna plu-sy i minusy radomian. Stal pokazała, że słusznie jest wymieniana w gronie faworytów. wygrywając 89:70.

    Kolejny mecz Rosy w Radomiu z Arką Gdynia. Kibice, a i sami za-

    Blisko pięć godzin trwała wielka gala z okazji 60-lecia Automobilklu-bu Radomskiego w sali koncertowej Radomskiej Orkiestry Kameralnej. Wybór miejsca bardzo trafny. Ktoś słusznie zażartował, że przecież Au-tomobilklub przez wszystkie swoje lata prowadzi działania w tle „cha-rakterystycznego dźwięku” – warko-tu silników: gokartów, samochodów i motocykli. I niech tak pozostanie końca świata i o jeden dzień więcej.

    Na jubileusz – oprócz członków Automobilklubu – przybyło wielu dostojnych gości: parlamentarzyści, przedstawiciele Urzędu Marszał-kowskiego, Urzędu Miasta Radomia i powiatu radomskiego, doborowa grupa kierownictwa osób z Zarządu Głównego PZMot, Zarządów Okręgo-wych PZMot w Warszawie i Kielcach oraz Automobilklubu Kieleckiego, z którymi Radom łączy od dawna bli-ska współpraca, a nawet przyjaźń.

    Galę uświetniła wystawa dorob-ku naszego Automobilklubu. Patrząc na zdjęcia, makiety, sprzęt, jaki był wówczas używany, można było sobie lepiej przyswoić wszystko co w Rado-miu zdołano zrobić dla popularyzacji i rozwoju sportu motorowego, bezpie-czeństwa w ruchu kołowym i pieszym.

    Nikt chyba wcześniej nie przewidział, że zakończenie budowy hali sportowej i termin oddania jej do użytku stanie się areną zmagań przedwyborczych. Pre-zydent Radosław Witkowski obiecywał otwarcie hali jeszcze przed wyborami, potem ponoć ustalono termin listopa-dowy. Zawarto ponoć porozumienie, że na otwarcie ma się odbyć wielka gala sportu zawodowego. Ale „bomba” pękła podczas poniedziałkowej wizytacji rad-nych na budowie. Okazało się, że prac jest jeszcze sporo – może nawet nie w samej hali gdzie montuje się foteliki, prowadzi montaż armatury w łazienkach i maluje, co na terenie przed halą. A tu wciąż jesz-cze prac jest sporo, uporządkowania, uło-żenia nowej nawierzchni itp.

    Radni PiS, wsparci autorytetem mi-nistra infrastruktury, ogłosili wszem, że termin odbioru hali przewidziany jest na 31 stycznia przyszłego roku, a pre-zydent Witkowski okłamuje radomian zapowiadając już w listopadzie ważne imprezy w nowej hali. Z kolei prezydent –odpowiada radnym. Pisze: to oni się mylą, ponieważ wykonawca miał uzgod-nić termin odbioru hali na połowę listo-pada, a termin styczniowy jest terminem rozliczenia budowy.

    Tymczasem wykonawca spokojnie robi swoje, wcale się nie spiesząc. Wie-czorami w hali i obok jest ciemno, bo pra-ca w „najgorętsze dni” przed zakończe-niem budowy odbywa się, jak widać, na jedną zmianę. Politycy się kłócą, a wy-konawca stara się ich „…” uznając, że i tak do niego należy ostatnie słowo…

    ŻYCIE RADOMSKIE | SpORT | STRONA 11

    REMANENT SpORTOWY Miniony weekend nie był pomyślny dla naszych zespołów męskich. Porażki ponieśli koszykarze Rosy, siatkarze Cerradu, piłkarze ręcz-ni Uniwersytetu. Zapaśnicy - po raz pierwszy bez miejsca na podium w prestiżowym Memoriale Władysława Miazio. Tym bardziej smut-ne, ze stało się to we własnych obiektach, a świadkami niekorzyst-nych występów naszych topowych zespołów byli ich wierni kibice.

    Jubileusz Automobilklubu Radomskiego

    Z WARKOTEM SIlNIKóW W TlE

    Terminy i kłótnie

    CO Z Tą HAlą?

    W jeszcze większym stopniu przybli-żył tamte czasy i ludzi oraz wspaniałe osiągnięcia film, który powstał dzięki grupie wyjątkowo zaangażowanych osób z Zarządu Automobilklubu. Tak zwaną kropką nad i było niewątpliwie wystąpienie twórcy osiągnięć Auto-mobilklubu Radomskiego – prezesa jego zarządu, pełniącego tę funkcję od 35 lat (!) Aleksandra Gajewskie-go. Tego wieczora był w wielkiej formie oratorskiej i kondycji. Wykazał się ol-brzymią pamięcią historyczną; przy-pominał fakty, wywołując wzruszenie bądź uśmiech ze względu na humory-styczny akcent. W sposób znakomity mówił zwłaszcza o ludziach automo-bilklubu lat dawnych i teraźniejszych. Chyba nie zapomniał wymienić tego co było ważne. A propos…

    Radom znany jest w kraju jako główny ośrodek sportu kartingowe-go. Posiadamy w mieście doskonały tor, na którym odbywają się atrak-cyjne zawody. Wiele nie potrzeba, aby rozbudować ten obiekt i oglądać imprezy motorowe o randze między-narodowej. Panie i panowie, przyszli samorządowcy, a obecni dziś wśród nas, weźcie tę naszą sprawę w swoje ręce – apelował przy długim aplauzie zgromadzonych.

    konując m.in. rozstawioną z numerem czwartym Rumunkę Cristine Adame-scu. W meczu o ćwierćfinał przegrała z Francuzką Carole Monnet w trzech setach. Jeszcze lepiej wypadła w grze deblowej. Z Ukrainką Anastasiyą Sho-shyna wywalczyła trzecie miejsce.

    W drugim turnieju z tą samą part-nerką wygrała cały turniej. Uzyskane na Ukrainie wyniki pozwoliły zdobyć pierwsze zdobyte w klasyfikacji WTA.

    ZApASY

    Tym razem poza podiumW międzynarodowej obsadzie odbył

    się Memoriał Władysława Miazio. Tur-niej ten ma już wieloletnie tradycje, jest wysoce prestiżową imprezą dla mło-dych zapaśników. Mimo najliczniejszej ekipy, żadnemu z zapaśników Olimpij-czyka Radom i Orlik Wierzbica nie uda-ło się stanąć na podium. To pierwszy taki przypadek w dziejach tych zawo-dów. Zwyciężali reprezentanci Ukrainy, Danii, Litwy i zawodnicy Unii Racibórz – triumfator klasyfikacji drużynowej.

    lEKKOTlETYKA

    W RadomiuPolski Związek Lekkiej Atletyki za-

    akceptował zgłoszoną przez nasze mia-sto kandydaturę. Przyszłoroczne lekko-atletyczne Mistrzostwa Polski seniorów odbędą się w Radomiu. Ich areną będzie stadion Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w dniach 23-25 sierpnia 2019 roku.

    Opracował: Jan Panek

    Wśród nich był ikona radomskiego kartingu Zbigniew Bal – trzykrotny mistrz Polski. A może ta inicjatywa rzeczywiście trafi na podatny grunt?

    Galę bardzo udanie poprowadziła zastępczyni prezesa, Jadwiga Wa-cławska. Obdarowanie pucharami, statuetkami, medalami, udekorowa-nie różnymi odznaczeniami (między innymi za zasługi dla Aeroklubu Ra-domskiego) ponad 150 osób wymagało umiejętności niczym przysłowiowego kierowania ruchem w stolicy na skrzy-żowaniu ulic Alei Jerozolimskich z Mar-szałkowską. Duże gratulacje…

    Goście mieli też swoje suweniry, dyplomy dla jubilata. Poseł Leszek Ruszczyk przekazał miniaturę Sej-mu RP. Członek Sejmiku Mazowiec-kiego i prezes Zarządu Wojewódzkie-go OSP Zbigniew Gołąbek wręczył list od Marszałka Mazowsza wraz z paterą (uwaga: obydwaj są honoro-wymi członkami AR).

    Okolicznościowe adresy przeka-zali przedstawiciele Prezydenta Ra-domia, Starosty Radomskiego, Ko-mendy Wojewódzkiej Policji, Straży Pożarnej, organizacji związanych współpracą z jubilatem. Wszystkim z osobna dziękował A. Gajewski.

    Był też deser: część artystyczna w wykonaniu solistów i tancerzy Mło-dzieżowego Domu Kultury w Rado-miu. Super deser przygotowali: lider zespołu Carpe Diem – Szymon Wydra wraz z muzykiem i aktorem Zbignie-wem Suskim. Recital był wspaniały.

    Wychodząc należało jeszcze po-smakować kawałek wyśmienitego tortu oraz symboliczną lampkę szam-pana. Toast za ten i przyszły jubileusz!

    P.S. Do jubileuszu Automobil-klubu Radomskiego z pewnością niebawem wrócimy.

    Jerzy Figas

  • STRONA 12 | OGłOSZENIA | ŻYCIE RADOMSKIE

    KAC pO WIDZEWIEDobrze się chyba stało, że Radomia-

    kowi przepisy umożliwiły głębszy od-dech. Nie zdarzyło się jeszcze bowiem w tym sezonie, aby „Zieloni” ponieśli trzy porażki z rzędu. W Pucharze Pol-ski z Polonią Środa Wlkp., następnie już w ligowych pojedynkach w Toruniu z tamtejszą Elaną no i po raz pierwszy przed swoją widownią z liderem – Wi-dzewem Łódź. Nie zapominamy o tym, że oba wymienione kluby w tym roku występowały jeszcze w III lidze! Polonia Środa nadal w tej lidze gra. Skąd taka niedyspozycja Radomiaka?

    Wiadomo, że „Zieloni” tracą prawie 50 proc. swoich umiejętności. Zanika też bojowość zespołu, akcje są powol-ne, schematyczne. Rażąca jest przede wszystkim nieskuteczność. Mamy sytuacje bramkowe, lecz nie potrafi-my ich wykorzystać. Mankamenty do-strzega sztab szkoleniowy, lecz dziwnie nie potrafi im zaradzić. Widzew otrzy-mał od Radomiaka punkty… na tacy. Radomianie tylko przez 20 minut mieli inicjatywę – później już przeważali, cza-sami aż nadto wyraźnie – goście. Na pew-no w dużym stopniu zawody „ustawiła” bramka zdobyta przez Łodzian. Piłka po przypadkowym strzale z odległości ponad 30 metrów nie powinna trafić do siatki naszego golkipera. Niestety, wpadła, co w ostatnim czasie tak mu się zdarza. To też powód do głębszej analizy. Ale utrata gola nie może oznaczać pod-dania się, tymczasem tak było. Zawiedli niemal wszyscy. „Zieloni” oddalają się od czołówki. Na szczęście jeszcze nie-zbyt daleko. Jak to zwykle bywa, w su-kurs przychodzą przeciwnicy. Ostatnia kolejka rozgrywkowa (bez naszego udziału) jest dla radomian bardzo ko-rzystna. Ale co będzie dalej? Czas poka-zać, że naprawdę radomską drużynę stać na dużo więcej. Okazja ku temu już w so-botę w meczu z podtekstem – z Pogonią Siedlce, stąd właśnie przeszedł do Rado-miaka trener Dariusz Banasik. A w ogóle przeciwnik będzie trudny.

    TAK GRAć NIE MOŻNA!Gorzką pigułkę musieli przełknąć

    w sobotę sympatycy trzecioligowej Broni. Ich pupile musieli uznać wyż-szość Znicza Biała Piska (2:4). Stało się to w momencie, kiedy wszyscy spodzie-wali się tak potrzebnego wzmocnienia konta punktowego. Mecz rozpoczął się niekorzystnie dla Broni. Pierwszą bram-kę zdobyli goście. Nie zrobiła ona więk-szego wrażenia. Liczono, że wkrótce wynik się zmieni i rzeczywiście tak się stało. Po 45. minutach, gry rezultat poje-dynku był już korzystny dla gospodarzy, Broń prowadziła 2:1. Kiedy spodziewa-no się, że po przerwie Broń przypieczę-tuje swoją przewagę, goście w niespełna 7 minut uzyskali 2 gole po szkolnych błę-dach defensywy gospodarzy. Ten splot zdarzeń spowodował zupełne załama-nie się miejscowych piłkarzy. Tymcza-sem goście złapali przysłowiowy wiatr w żagle i atakowali coraz śmielej. Jedna z tych akcji przyniosła im kolejną bram-

    fuTbOlOWYpRZEKłADANIECRadomiak miał przerwę w rozgrywkach, mecz z Błękitnymi Stargard został przełożony na inny termin. Trzecioligowa Broń doznała niespodziewanej porażki ze Zniczem Biała Piska 2:4. W IV lidze największe zainteresowanie wzbudzał pojedynek Mazura Karczew z Pilicą Białobrzegi, zakończony remisem 1:1. A teraz trochę szczegółów.

    kę. W ostatnich minutach pojedynku zawodnicy Broni czynili jeszcze próby umieszczenia piłki w siatce rywali, lecz ślamazarność ich poczynań nie mogła w niczym zaskoczyć przeciwników. – Tak grać nie można – powtarzali kibice opuszczający stadion. No i mieli świętą rację. Lecz i wnioski z tej przykrej dla ra-domian futbolowej lekcji muszą wycią-gnąć sami piłkarze i ich szkoleniowcy. Miejmy nadzieję, że potrafią to zrobić.

    ENERGIA lEpSZA OD lIDERAHitem 11. kolejki był niewątpliwie

    mecz Energia Kozienice – Pogoń Gro-dzisk Maz. Z dotychczasowych rezul-tatów zwycięzcę upatrywano w zespole gości. Tymczasem kozieniczanie zmo-bilizowali się i wygrali 1:0 z liderem! Zdobyta bramka była przede wszystkim efektem odważnych poczynań gospo-darzy w drugiej części spotkania. Mieli też okazję do podwyższenia wyniku. Jednak w końcówce pojedynku również goście nie wykorzystali 100-procento-wej sytuacji. Jednym słowem ambicja kozieniczan została nagrodzona. Bardzo cieszyli się z tego rezultatu zawodnicy Pilicy Białobrzegi (wicelider), którzy w Karczewie zmierzyli się z miejsco-wym Mazurem. Były apetyty na 3 punk-ty (od 48. minuty Pilica prowadziła 1:0). Piłkarze Mazura – chociaż prawie całą drugą połowę meczu walczyli w 10; czerwoną kartkę otrzymał ich bramkarz – w doliczonym czasie doprowadzili do remisu 1:1. W każdym razie Pilicę teraz od lidera dzielą już tylko 2 punk-ty. Nie można też przejść obojętnie nad pogromem jaki Oskar Przysucha spra-

    wił Perle Złotokłos. Wygrana 7:0 (4:0) świadczy dobitnie o dużej przewadze miejscowych nad co prawda ostatnią w tabeli drużyną gości. na wyróżnienie zasługują także piłkarze LKS Promna, którzy skutecznie przeciwstawili się re-zerwom Radomiaka – 1:0. Ten rezultat pozwolił gospodarzom na opuszczenie w rankingu strefy spadkowej.

    CENTRuM NA CZElE lOCentrum Radom ponownie zajęło

    pozycję lidera po wygraniu w Potworo-wie z tamtejszym KS 1:0. Stało się tak również ze względu na „poślizg” KS Warki z Gryfem Policzna – 0:0. Wyda-wało się, że w tym meczu gospodarze nie będą mieli kłopotów z udowodnie-niem przewagi, a jednak beniaminek ligi okręgowej umiejętnie przeciwstawił się drużynie o niewątpliwie wyższych umiejętnościach. Ciekawie zapowia-dający się pojedynek Szydłowianki z Prochem Pionki zakończył się poraż-ką gości 0:1. Zwycięska bramka padła z rzutu karnego na krótko przed ostat-nim gwizdkiem arbitra. Z dobrej strony pokazała się znowu Skaryszewianka, pozostawiając w pobitym polu Pilicę Nowe Miasto 3:0. Ale i tak gospodarze nadal okupują ostatnie miejsce w tabeli.

    Na boiskach klasy A w grupie I wciąż dominują rezerwy Energii Kozienice. Wygrana w Kowali z Zorzą 2:1 to już 9. ich zwycięstwo odniesione w tej run-dzie. W grup