ISSN 1689-4723 Nr 5 (125) Listopad 2011 Jubileusz 30-lecia ...U n i W e r s y t e c k a...

32
UniWersytecka społeczności akademickiej uniwersytetu gdańskiego Gazeta ISSN 1689-4723 Nr 5 (125) Listopad 2011 Jubileusz 30-lecia ACK UG „Alternator”

Transcript of ISSN 1689-4723 Nr 5 (125) Listopad 2011 Jubileusz 30-lecia ...U n i W e r s y t e c k a...

U n i W e r s y t e c k as p o ł e c z n o ś c i a k a d e m i c k i e j u n i w e r s y t e t u g d a ń s k i e g o

G a z e t aISSN 1689-4723 Nr 5 (125) Listopad 2011

Jubileusz 30-lecia

ACK UG „Alternator”

­­

P r o f e s o r H a y d e n W H i t ed o k t o r e m H o n o r i s c a U s aU n i W e r s y t e t U G d a n s k i e G o

Fot.

ze

str

on

y w

ww

.Fil

.ug

.ed

u.p

l

W n u m e r z e

Rada programowa:

dr jacek taraszkiewicz (przewodniczący), prof. dr hab. dariusz szlachetko, dr anna machnikowska, dr anna mazurkiewicz, dr grzegorz pawłowski, łukasz Bień

Redaktor: tomasz neumannSekretariat: monika LewandowskaDział informacji: magdalena marcinkowska

Skład i opracowanie graficzne: ka LeszczyńskaKorekta: aleksandra pryczkowskaWydawca: uniwersytet gdański

Adres redakcji: Biblioteka ekonomiczna, ul. armii krajowej 110, 81–824 sopot, pok. 201, 202tel. (58) 523 12 62; fax (58) 523 12 63; e-mail: [email protected] internetowe: http://gazeta.ug.edu.pl

Fotografia na okładce: tomasz Hutel

redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów.

s p o ł e c z n o ś c i a k a d e m i c k i e j u n i w e r s y t e t u g d a ń s k i e g o

U N I W e R S Y t e C K ag a z e t a

2 Kalejdoskop

9 Apeluję o konstruktywny

krytycyzm

11 Think tank – z czym to się je?

14 Dwanaście obrazów wolności

16 „Koncert Demokracji”

na Uniwersytecie Gdańskim

18 Zbadać jakość wody

bez użycia chemii...

19 Potop szwedzki w dziełach

Pufendorfa

21 Spotkanie po latach

22 Kaszuby poznane wszystkimi

zmysłami

24 30 lat minęło... Jubileusz

Akademickiego Centrum

Kultury UG „Alternator”

27 Grę mam we krwi

28 Uniwersytet sportem stoi

2 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

K a l e j d o S K o p

„Diamentowe Granty”

dla najlepszych

ministerstwo nauki i szkolnictwawyższego rozpoczyna realizacjęprogramu „diamentowy grant”.stu najwybitniejszych studentówmoże liczyć na granty naukowe w wysokości nawet 200 tys. zł.wnioski o granty można składać wmnisw do 15 grudnia 2011 roku.

program stanowi specjalną ścież-kę finansowania badań dla naj-wybitniejszych studentów, otwie-rającą drogę do doktoratu i karierynaukowej. do konkursu mogą byćzgłoszone projekty badawcze sta-nowiące kontynuację badań nauko-wych prowadzonych pod kierunkiemopiekuna naukowego, promotoralub promotora pomocniczego przezwybitnie uzdolnionych absolwen-tów studiów pierwszego stopniaoraz studentów po ukończeniutrzeciego roku jednolitych studiów

magisterskich. wnioski w imieniustudentów mogą składać jednostkinaukowe z odpowiednią kategoriąjakości.

w konkursie o „diamentowe gran-ty” najważniejsze kryteria oceny topotencjał merytoryczny studenta,który stawia pierwsze kroki w pracybadawczej, naukowa wartość pro-jektu oraz dotychczasowe osiąg-nięcia naukowe. Laureaci opróczśrodków pokrywających koszty ichbadań otrzymają również wyna-grodzenie na okres swojej pracybadawczej w wysokości minimum2,5 tys. zł miesięcznie.

na pierwszą edycję programuzagwarantowano łączne środki w wysokości 20 mln zł.

Uniwersytet dla maturzystów

– matura próbna 2012

wydział matematyki, Fizyki i infor-matyki ug oraz koło naukowe kolor

po raz szósty organizują próbną ma-turę z matematyki. testowy egza-min na poziomie podstawowymodbędzie się w sobotę, 3 grudnia,o godz. 9.30. rejestracja chętnychrozpoczęła się 20 listopada.

propozycja ta jest skierowana douczniów, których w maju 2012 rokuczeka obowiązkowa matura z ma-tematyki i którzy już dziś chcielibysprawdzić swój poziom wiedzy z tego przedmiotu. po próbnej ma-turze planowane jest spotkanie, naktórym zostaną przedstawioneprzykładowe rozwiązania zadań.

gość specjalny opowie o kryte-riach oceny prac maturalnych i naj-częstszych błędach popełnianychprzez maturzystów, natomiast człon-kowie koła naukowego kolor od-powiedzą na wszelkie pytania doty-czące studiowania na wydzialemFii.

więcej informacji i rejestracja nastronie http://mfi.ug.edu.pl.

Profesor Hayden WHite doktorem Honoris causa uG

Uroczystość odbyła się 20 października 2011 roku naWydziale Filologicznym UG. Profesor Hayden

White otrzymał tytuł doktora honoris causa UniwersytetuGdańskiego w uznaniu jego wybitnego wkładu w rozumie-nie, jak język i spuścizna literacka kształtują zapis doświad-czenia historycznego (uchwała Senatu Uniwersytetu Gdań-skiego z 30 czerwca 2011 roku). Z wnioskiem o nadanietytułu doktora honoris causa UG profesorowi White’owiwystąpił Wydział Filologiczny Uniwersytetu Gdańskiego.

Podczas uroczystości profesor Hayden White wygłosiłwykład na temat współczesnego rozumienia pisania his-torii i potrzeby ciągłego pisania jej na nowo. Przypomniał,

że nie mamy bezpośredniego dostępu do przeszłości.Pozostaje ludzka pamięć oraz różne zapisy przeszłości.Pisanie historii jest zatem swojego rodzaju narracją –historyk, niczym kompozytor, z wielu różnych elementówukłada całość – w zależności od tego, jak złoży fragmenty,powstaje jego opowieść. Każda z opowieści może być praw-dziwa. Ciągłe pisanie historii tych samych wydarzeń wzbo-gaca naszą historyczną świadomość i pozwala nam zrozu-mieć wagę przeszłości w odniesieniu do teraźniejszości.Profesor White podkreślił jednak, że pisanie historii, tak jakkażda działalność człowieka, może być rzetelne i uczciwelub nie, stąd ogromne znaczenie ma zawodowa etyka.

K a l e j d o S K o p

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 3

Badania emigracji na UG

dnia 27 października 2011 roku Fun-dusz wyszehradzki ogłosił decyzjęo przyznaniu grantu na realizacjęprojektu: „wychodźstwo z europyśrodkowo-wschodniej: wzorce mig-racji transatlantyckich” („east--central europe in exile: patternsof transatlantic migrations”), w któ-rym partnerami są: uniwersytetgdański, słowacka akademia nauk,historycy z czech i węgier. koor-dynatorem projektu jest dr Anna

Mazurkiewicz z zakładu Historiinajnowszej powszechnej wydziałuHistorycznego uniwersytetu gdań-skiego.

zamiarem organizatorów jestwskazanie na wspólne elementy w historii wychodźstwa z regionueuropy środkowo-wschodniej. w ra-mach projektu, w dniach 31 maja –– 3 czerwca 2012 roku odbędzie sięna uniwersytecie gdańskim mię-

dzynarodowa konferencja nau-kowa, w której udział zapowie-dzieli już uznani badacze dziejówemigracji z polski, europy środ-kowo-wschodniej, a także stanówzjednoczonych. obradom towa-rzyszyć będzie spotkanie zarządupolonijnego towarzystwa nauko-wego – polish american Historicalassociation. w ramach projektu zaplanowano szereg spotkań słu-żących nawiązaniu współpracynaukowej m.in. w ramach powsta-jącego muzeum emigracji w gdyni.w trakcie trwania konferencji nawydziale Historycznym uniwersy-tetu gdańskiego odbędą się war-sztaty dla studentów poświęconemetodologii badań nad emigracją,które poprowadzą przybyli goście(w języku angielskim), a także pro-jekcje filmów dokumentalnych i spot-kania z autorami. zwieńczeniemcałości będzie anglojęzyczna publi-kacja, na którą złożą się artykuły

Profesor Hayden White jest jednym z ważniejszych myślicieli po-nowoczesnego świata, a jego refleksja podpowiada, jak interpretowaćszczególny moment, w jakim znalazła się dziś cywilizacja zachodnia.Jego książka Metahistory (1973) to jedno z fundamentalnych dziełwe współczesnej teorii badań historycznych. Znaczący jest też udziałprofesora White’a w charakterystycznych dla humanistyki i naukspołecznych drugiej połowy XX wieku wielkich przewartościo-waniach – językowym, kulturowym i etycznym. Źródłem inspiracjipozostają jego odkrywcze interpretacje wybitnych dzieł literackicheuropejskiego realizmu, modernizmu i postmodernizmu, poczynającod Lwa Tołstoja przez Virginię Woolf, Marcela Prousta, Jeana-PaulaSartre'a, Paula Leviego aż po Philipa Rotha i Winfrieda Georga Sebalda.

konkurs na WPia uG

Dziekan Wydziału Prawa i Admini-stracji UG ogłasza VII Tradycyjny

Konkurs na projekty związane z:

1) udziałem Wydziału Prawa i Admini-stracji UG w Bałtyckim FestiwaluNauki (edycja maj 2012)

bądź

2) prezentacją i promocją Wydziału Pra-wa i Administracji UG (zwłaszcza w zakresie prowadzonych badań nau-kowych, popularyzacji wiedzy o prawiei administracji),

przewidujące ich realizację przezzgłaszającego w trakcie BFN 2012 bądźdo końca sierpnia 2012 roku.

Konkurs skierowany jest do wszystkichjednostek organizacyjnych WPiA UG(katedry, zakłady, pracownie) oraz zare-jestrowanych kół naukowych działa-jących na WPiA. Każdy uczestnik kon-kursu może zgłosić tylko jeden projekt,który w dwóch egzemplarzach oraz w formie elektronicznej należy złożyć dodnia 22 grudnia 2011 roku, do godziny13.00, w sekretariacie dziekana.

W każdej kategorii przewidziane sątrzy nagrody:

– dla jednostki organizacyjnej wydziału:I miejsce – 3 tys. zł, II miejsce – 2 tys. zł,III miejsce – 1 tys. zł;

– dla kół naukowych: I miejsce – 2 tys. zł,II miejsce – 1 tys. zł, III miejsce – 500 zł.

Ogłoszenie wyników nastąpi do dnia10 stycznia 2012 roku. Zastrzega sięmożliwość innego podziału nagród (w ra-mach przewidzianej puli) oraz nie-przyznania żadnej nagrody. Realizacja na-grody wyłącznie w postaci finansowania:działalności statutowej laureata w rokuakademickim 2011/2012 lub realizacjizgłoszonego projektu (do wysokościprzyznanej nagrody) – ostateczny terminrozliczenia: 31 września 2012 roku (potym terminie niewykorzystane środkifinansowe przepadają).

4 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

K a l e j d o S K o p

nadesłane przez uczestników kon-ferencji. realizacja projektu przy-czyni się do ożywienia zainte-resowania problematyką emigracjiw mieście, które od wieków pozo-stawało polskim „oknem na świat”,na ziemiach, gdzie na przestrzeniostatnich dwóch stuleci zjawiskomigracji dotknęło niemal każdąrodzinę, w regionie europy, z któ-rego za ocean w poszukiwaniu„wolności i chleba” wyemigrowałymiliony osób.

Gdańskie Spotkania

Ornitologiczne

w dniu 1 grudnia (czwartek) o go-dzinie 17.00 w auli budynku wy-działu Biologii ug w gdańsku przyul. kładki 24 odbędzie się kolejnegdańskie spotkanie ornitologicz-ne. w jego trakcie dr Jarosław

Wiącek z uniwersytetu marii curie-skłodowskiej w Lublinie przedsta-wi referat pt. Długoterminowe ba-dania nad liczebnością puszczykówstrix aluco w Lasach Kozłowieckich(Nadleśnictwo Lubartów, RDLPLublin).

Publikacja Profesora UG

w książce o zasięgu

międzynarodowym

Profesor Krzysztof Drzewicki z ka-tedry prawa międzynarodowego

uniwersytetu gdańskiego opu-blikował obszerne studium podtytułem Flexibilising the Modes ofAmending the European Conven-tion on Human Rights: An Idea fora ‘Statute’ for the European Courtw nowo wydanej książce: a. eide,j.th. moller, i. ziemele (red.), Ma-king Peoples Heard. Essays on HumanRights in Honour of GudmundurAlfredsson, Leiden-Boston, marti-nus nijhoff publishers, 2011. książ-ka ta jest napisana ku czci pro-fesora gudmundura alfredssona.zaproszenie do opublikowania w niej swego tekstu otrzymałołącznie 40 autorów z całegoświata, którzy w różnej formiewspółpracowali z jubilatem. pro-fesor drzewicki jest jedynym auto-rem z europy środkowej i wschod-niej. swoje studium poświęciłmodalnościom uelastycznienia re-wizji europejskiej konwencji prawczłowieka i promowanej przezniego od wielu lat idei statutueuropejskiego trybunału prawczłowieka (tekst jest dostępny w katedrze prawa międzynaro-dowego).

dr anna Blajer-GołęBieWska naGrodzona!

Wdniu 14 października br. odby-ło się uroczyste wręczenie nagród

w II Konkursie na pracę doktorską o na-grodę Przewodniczącego Komisji Nad-zoru Finansowego. Miło nam poinfor-mować, że kapituła konkursu przyznałanagrodę dr Annie Blajer-Gołębiewskiejza rozprawę doktorską Asymetria infor-macji w systemach nadzoru korporacyj-nego napisaną pod kierunkiem naukowymprof. Teresy Kamińskiej. W uzasadnie-niu podkreślano podjęcie interesującegotematu, wysoki poziom merytorycznypracy oraz możliwości wykorzystaniawniosków z pracy w systemach nadzorukorporacyjnego spółek giełdowych. Lau-reatka jest adiunktem w Katedrze Mikro-ekonomii na Wydziale EkonomicznymUniwersytetu Gdańskiego .

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 5

K a l e j d o S K o p

Dnia 1 grudnia 2011 roku odbędzie się II Ogólno-polska Konferencja Prawa Morskiego pt. „Polska

polityka morska – w stronę zintegrowanej politykimorskiej UE”. Jej organizatorem jest Europejskie Sto-warzyszenie Studentów Prawa ELSA Gdańsk, działającena Wydziale Prawa i Administracji UG, jedynym wy-dziale w Polsce, na którym odbywają się obligatoryjnezajęcia z prawa morskiego. „Gazeta Uniwersytecka”objęła spotkanie patronatem medialnym.

Zakres konferencji obejmuje problematykę gospo-darki morskiej, prowadzenia morskiej działalnościgospodarczej, głównie na obszarze Morza Bałtyckiego.

Oprócz tego mowa będzie o stosowaniu polskiego i unijnego prawa regulującego działalność prywatną i państwową w wodach morskich oraz o zagadnieniachz zakresu ekologii.

Konferencja jest dedykowana wszystkim tym, którzyzawodowo zajmują się morską działalnością gospo-darczą, pracują na morzu, pracownikom naukowym,prawnikom-praktykom i, przede wszystkim, zaintere-sowanym studentom.

Po więcej informacji zapraszamy na oficjalną stronęinternetową konferencji: www.polityka-morska.pl.

euroPean friedricH-list-Prizedla dr małGorzaty zielenkieWicz

Dnia 10 października br. podczas kon-gresu Euro-Trans 2011 odbyło się

wręczenie nagród European Friedrich--List-Prize dla młodych naukowców w dzie-dzinie transportu, ufundowanych przeze European Platform of TransportSciences (EPTS). Przyznano je w dwóchkategoriach: najlepsza rozprawa doktorskaoraz najlepsza praca magisterska. Elimi-nacje przebiegały w dwóch etapach: 1. wyłonienie najlepszych prac w dziedzi-nie transportu na szczeblu krajowym, 2. wyłonienie najlepszej pracy w UEspośród prac zgłoszonych przez kapitułyposzczególnych krajów. Miło nam poinfor-mować, że tegoroczną laureatką nagrodyw dziedzinie najlepszej rozprawy doktor-skiej o tematyce transportowej została dr Małgorzata Zielenkiewicz zatrudnionaw Katedrze Mikroekonomii UniwersytetuGdańskiego.

elsa zaPrasza na konferencję

K a l e j d o S K o p

6 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

„z nauką i tecHniką W śWiat Bez oGraniczeń”

Wydział Biologii UG został zaproszony do udziałuw projekcie unijnym pt. „Z nauką i techniką

w świat bez ograniczeń", który jest realizowany przezZespół Szkół w Pasłęku. W ramach projektu uczniowieklas przyrodniczo-medycznych uczestniczyli w dniu

25 października br. w warsztatach przygotowanych przezpracowników Katedry Fizjologii Zwierząt: dr DorotęMyślińską (warsztat „Co w głowie piszczy – mózg podlupą i mikroskopem”) oraz dra Wojciecha Glaca(warsztat „Co pływa w naszej krwi”).

K a l e j d o S K o p

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 7

Wyróżnieniedla mGr malWinyłączyńskiej

Wogólnopolskim konkursie na najlepsze pracemagisterskie z zakresu faktoringu wyróżnienie

uzyskała mgr Malwina Łączyńska, absolwentka spec-jalności Finanse Międzynarodowe i Bankowość na Wy-dziale Ekonomicznym UG, za pracę pt. Faktoring ban-kowy w Polsce, napisaną pod kierunkiem prof. DanutyMarciniak-Neider. Wręczenie nagród odbyło się w War-szawie dnia 8 września 2011 roku.

„triBute to Hevelius” zaProszenie na konferencję

Wimieniu prorektor ds. kształcenia, prof. MariiMendel – przewodniczącej Komitetu Uniwersy-

tetu Gdańskiego ds. obchodów 400-lecia urodzin JanaHeweliusza, serdecznie zapraszamy do wzięcia udziałuw konferencji naukowej „Tribute to Hevelius”.

Konferencja odbędzie się w dniu 28 stycznia 2012 rokuw budynku Instytutu Historii Sztuki UG (Gdańsk, ul. Bielańska 5). Do uczestnictwa w niej zapraszamy nietylko naukowców zajmujących się postacią i działal-nością gdańskiego astronoma, ale także osoby, którechciałyby zadedykować własną pracę tej wybitnejosobistości. Tematyka konferencji obejmować będziemiędzy innymi następujące zagadnienia:

– Jan Heweliusz – życie, edukacja,– Jan Heweliusz – fascynacje,– Jan Heweliusz i inni znani gdańszczanie XVII wieku

(Daniel Fahrenheit, Abraham van den Blocke, JeremiaszFalck, Jan Strakowski, Adam Wybe, Joachim Pastorius,Antoni van Obberghen, Jerzy Daniel Shultz).

Organizatorzy szczególny nacisk kładą na interdys-cyplinarność oraz transdyscyplinarność prezentowanychujęć, a także wykraczanie w analizach poza graniceaktualnych konwencji naukowych.

Formularz zgłoszeniowy oraz abstrakt wystąpienia(referatu w ramach sesji plenarnej lub panelowej) wrazz jego tytułem należy do dnia 30 listopada 2011 rokuprzesłać na adres [email protected].

K a l e j d o S K o p

8 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

Instytut Fizyki Doświadczalnej oraz Instytut Fizyki Teoretycznej i Astrofizyki Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki UG ogłaszają konkurs na uczniowską prezentację wybranego zagadnienia z fizyki lubastronomii. Mogą wziąć w nim udział uczniowie szkół ponadgimnazjalnych.

Prezentacja może dotyczyć dowolnego tematu z zakresu fizyki, astronomii i dziedzin pokrewnych.Organizatorzy zachęcają do przedstawiania tematów pokazujących zastosowanie fizyki na przykład w medycynie, sporcie, nowoczesnej technice i/lub życiu codziennym (zwłaszcza własnych obserwacji lubdoświadczeń). Mile widziane będą także propozycje przedstawienia wybranych tematów fizykiwspółczesnej w sposób dostosowany do poziomu szkolnego.

Spośród nadesłanych prac organizatorzy wybiorą od ośmiu do dziesięciu najciekawszych. Ich autorzybędą musieli zreferować je w czasie otwartej sesji naukowej. Odbędzie się ona w audytorium, w budynkuWydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki UG, w dniu 16 marca 2012 roku.

Prezentacja powinna być wykonana przez jedną osobę. W wyjątkowych wypadkach może mieć dwóchautorów, przy czym obaj muszą uczestniczyć w ustnej prezentacji. Trzy spośród przedstawionych w czasiesesji referatów, uznane przez komisję kwalifikacyjną za najciekawsze i najlepiej przedstawione, zostanąnagrodzone specjalnie. Referaty będące plagiatami będą od razu eliminowane.

zgłOszenie uczestnictwa w KOnKursie pOwinnO zawierać:1. Prezentację i opis prezentacji (maksymalnie dwie strony) wybranego zagadnienia na CD/DVD-ROM-ie.

Prezentacja powinna być atrakcyjna wizualnie i wykonana w programie PowerPoint lub Impress(pliki *.ppt, *.pdf lub *.odp).

2. E-mail zgłoszeniowy z imieniem, nazwiskiem i tytułem prezentacji.

3. Na pierwszej stronie prezentacji: tytuł prezentacji, imię i nazwisko autora (autorów – maks. dwóch),adres pocztowy i e-mailowy, imię i nazwisko nauczyciela (opiekuna pracy) oraz nazwę i adres szkoły, w której uczy się autor (autorzy), numer telefonu i adres e-mail szkoły.

Prace należy nadsyłać do dnia 20 stycznia 2012 roku (liczy się datastemp la pocztowego) na adres:

Komitet Organizacyjny i Konkursu o indeks studenta fizykimgr Dawid Jankowski, sekretarz Kapituły

Instytut Fizyki Doświadczalnej

ul. Wita Stwosza 57, 80–952 Gdańsk

Uczestnicy konkursu o wynikach zostaną powiadomieni pocztąelektroniczną. Autorzy prezentacji zakwalifikowanych do publicznegoprzedstawienia w czasie otwartej sesji naukowej zostaną poinfor-mowani o zakwalifikowaniu do dnia 10 lutego 2012 roku. Wszyscyautorzy nadesłanych prac otrzymają dyplom uczestnictwa i nagrodę.

Wytypowani do prezentacji uczestnicy konkursu będą mielizapewnione przyjęcie na wszystkie specjalności związane z kierunkiemfizyka prowadzone przez Wydział Matematyki, Fizyki i Informatyki UG(w tym również na Fizykę Medyczną) po spełnieniu formalnychminimów rekrutacyjnych.

K O n K u r s O i n d e K s s t u d e n t a f i z y K i

Organizatorzy konkursuzapewniają referującymuczestnikom sesji:

• rzutnik multimedialny,

• komputer z systememoperacyjnym Windows i programami PowerPoint,Impress oraz AdobeReader.

Wszelkie dodatkowe pytaniazwiązane z konkursem(charakterem i tematykąprezentacji itp.) należyzadawać telefonicznie lub mailowo.

Tel.: 58 523 22 89e-mail: [email protected]

R o z m o W a m I e S I ą C a

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 9

Podczas inauguracji rokuakademickiego nadano Panutytuł doktora honoris causaUniwersytetu Gdańskiego.Tym samym stał się Panpierwszym absolwentem UG,który otrzymał tak zacnewyróżnienie. Co się czuje, gdyodbiera się tytuł honorowy namacierzystej uczelni?

Olbrzymią radość, a także dumę.Gdy dowiedziałem się o nomi-nacji, byłem niezwykle zasko-czony i zdziwiony. To rzadkość,by z wnioskiem o nadanie tytułuwystępowały aż trzy Rady Wy-działów [Biologii, Oceanografii i Geografii oraz Międzyuczelnia-nego Wydziału BiotechnologiiUG-GUMed – przyp. aut.]. Przezdwadzieścia lat pracowałem nanaszym uniwersytecie jako nau-czyciel akademicki, przez jednąkadencję byłem także prorek-torem ds. nauki. Cieszy mnie to,że nadal mam tu więcej przyja-ciół niż wrogów.

Na UG studiował Pan fizykęi biologię. Podobno studentMaciej Żylicz był zawziętymlekkoatletą?

To prawda. Przez długi czas by-łem nawet rekordzistą uczelnioraz akademickim mistrzemPolski w skoku wzwyż. Mój naj-lepszy sportowy wynik to 2,13metra. Trenowałem także koszy-kówkę. Z czasem zrezygnowałemz „zawodowego” sportu na rzecznauki. Sportowa dyscyplina orazduch walki zaprocentowały póź-niej przed książkami. Do pracynaukowej trzeba mieć dobre

zdrowie, wymaga ona bowiem,podobnie jak sport, dużo wysiłkui poświęcenia. Przygotowując dok-torat, pracowałem po dziesięć –– dwanaście godzin dziennie.

Od 2005 roku pełni Panfunkcję Prezesa Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. W jednym z ostatnichwywiadów powiedział Pan, że „priorytetem w polskiejnauce powinna być jakość”.Czy uda się ją osiągnąć zapomocą nowej reformyszkolnictwa wyższego?

Są elementy w nowej ustawie,które sprzyjają poprawie jakościnauki w Polsce. Pierwszym z nichjest powołanie Narodowego Cent-rum Nauki i „lifting” działające-go już wcześniej NarodowegoCentrum Badań i Rozwoju. Jeślikonkursy o granty badawcze w ramach tych nowych strukturbędą przeprowadzane prawidło-wo, to uważam te zmiany zaniezwykle ważne i projakościowe.Drugim elementem jest utwo-rzenie tzw. KNOW-ów, czyli Kra-jowych Narodowych OśrodkówWiodących, które pozwolą nawyłonienie ośrodków badawczychspecjalizujących się w zaawan-sowanych badaniach danej dzie-dziny nauki. Natomiast polepsze-nia sytuacji nie widzę w przy-padku dydaktyki. Nadal funduszena dydaktykę są rozdzielanewedług algorytmu, gdzie w licz-niku głównym elementem jestliczba studentów i pracowników.Oznacza to, że w dalszym ciąguopłaca się przyjąć wielu studen-tów, a następnie niezbyt dobrze

ich wykształcić. Taki stan rzeczynie rokuje polepszeniem jakościkształcenia.

Czy to oznacza, że nie mamyw Polsce szans na kształcenienaukowej elity?

Oczywiście, że mamy. Istnieją w kraju uczelnie, jak UniwersytetGdański, które mają szansę staćsię tzw. uniwersytetami badaw-czymi. Nie należy zapominać, żenie wszystkie uczelnie musząkształcić elitę. Są w nowej usta-wie zapisy o szkołach wyższychedukujących studentów tylko do poziomu licencjatu. Jednakżewspółgranie całego systemu bę-dziemy musieli dopiero stworzyći wypracować. Myślę, że to pers-pektywa kolejnych pięciu – dzie-sięciu lat.

Największa bolączka w polskiej nauce to...

brak krytyki naukowej. Jako do-radca prezydenta RP czytamwnioski o nadanie tytułu profe-sora i niestety z bólem sercamuszę przyznać, że część z nichjest bardzo słaba. Od dłuższegoczasu obserwuję w środowiskubrak krytycyzmu w przedsta-wianych recenzjach prac dok-torskich czy habilitacyjnych. Mamwrażenie, że nauczyliśmy siępisać jedynie pochlebne oceny.Zdecydowanie trudniej jest napi-sać recenzję negatywną, kry-tyczną, która wymaga wnikli-wego przygotowania, w którejliczy się każde słowo. Martwimnie ten upadek etyki w nauce.Utarło się przekonanie, że nawszelki wypadek lepiej jest zao-

Rozmowa z pRof. maciejem Żyliczem, pRezesem fundacji na Rzecz nauki polskiej

o konstruktywny krytycyzm

Apeluję

piniować pracę pozytywnie. Re-ceptę na taki stan rzeczy widzęw młodych naukowcach z doś-wiadczeniem pracy w zagranicz-nych ośrodkach. Oni stawiają nawnikliwość i rzetelność wykony-wanej pracy.

Od początku istnieniaFundacja na rzecz NaukiPolskiej wspiera rozwójmłodych uczonych. Jakiego rodzaju innowacyjneprogramy pomocowe udało się stworzyć przez ten okres?

W ofercie Fundacji jest ich wiele.Może wspomnę o dwóch z nich,realizowanych od niedawna: Ho-ming Plus oraz Pomost. Pierwszyskierowany jest do osób (doczterech lat po doktoracie), którechciałyby wrócić do kraju pokilkuletnim pobycie za granicą i kontynuować pracę naukową.Drugi, jedyny taki program w Europie, adresowany jest dorodziców z tytułem doktora, któ-rzy ze względu na wychowywa-nie dzieci mieli dłuższą przerwęw pracy naukowej. Osoba uzys-kująca subsydium w ramachPomostu dysponuje nie tylkośrodkami na badania, ale w ra-mach tego grantu może opłacićtakże swój etat na uczelni.Program jest dostępny i dla

mam, i dla ojców. Warunkiemkoniecznym dla panów jestudokumentowany co najmniejpółroczny urlop wychowawczy.Do tej pory stypendystkami w tym programie były jedyniepanie, czekamy więc na pierw-szego tatę.

Nowa ustawa wprowadziłamiędzy innymi zmiany w systemie finansowanianauki. Zgodnie z nowymiprzepisami większośćprojektów badawczychfinansowana jest na podstawieuzyskanych w drodze konkursugrantów. Rozwiązanie topoprawi konkurencyjnośćpolskiej nauki?

Tak, jednak nie nastąpi to od razu.Obecnie finansowanie badańnaukowych odbywa się dwu-torowo. Pierwsza ścieżka prowa-dzi do kasy z napisem: „dzia-łania statutowe” wydziału. Z tejpuli dziekan może między inny-mi przeznaczyć środki na wsparciedla młodych naukowców, na takzwane minigranty. Druga droga toindywidualne wnioski grantoweskładane do NCN-u lub NCBiR-u.Rok temu sześćdziesiąt czteryprocent środków z budżetu pań-stwa przeznaczonych było nautrzymanie struktury, a jedynietrzynaście procent na finan-sowanie grantowe. Przyjmując

założenie, że co roku budżetpaństwa będzie zwiększał środkina naukę o około osiem procent,to za parę lat wszystkie ekstraśrodki przeznaczane na systemgrantowy doprowadzą do zrów-noważenia obu tych systemówfinansowania, czyli pięćdziesiątprocent na strukturę i tyle samona granty badawcze. W ostatnichlatach można zauważyć wzrostfunduszy na naukę przeznacza-nych niezależnie od pieniędzystrukturalnych. W 2006 rokubyła to kwota trzech miliardówzłotych z budżetu państwa, a obecnie wynosi ona ponad pięćmiliardów złotych. Szacuje się,że w 2011 roku wysokość środ-ków na naukę (wraz z fundu-szami strukturalnymi) wyniesiełącznie ponad jedenaście miliar-dów złotych.

Czy te fundusze pozwolątakże na zatrudnianie w Polscenaukowców z zagranicy?

Problem braku wymiany kadryakademickiej jest złożony i nale-ży go rozpatrywać już na pozio-mie studentów. W Polsce obco-krajowcy stanowią od sześciudziesiątych do ośmiu dziesiątychprocent ogółu studiujących.Natomiast w Niemczech studiujeokoło dwudziestu procent obco-krajowców, w tym przeszło dzie-sięć tysięcy studentów z Polski.

R o z m o W a m I e S I ą C a

10 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

Od dłuższego czasu obserwuję w środowisku brak krytycyzmu w recenzjach prac doktorskich czy habilitacyjnych. Martwi mnieupadek etyki w nauce.

FOT.

MA

ŁGO

RZA

TA A

RM

ATYŃ

SK

A

Powyższa dysproporcja występu-je między innymi dlatego, że w Polsce nie ma kadry wy-kładającej w języku angielskim,nie wspominając o innych języ-kach obcych. Ze względu na naszsystem zatrudnienia i płac nie-wielu jest zagranicznych wykła-dowców chcących pracować w naszym kraju. Dlatego też Fun-dacja na rzecz Nauki Polskiejstworzyła programy takie, jak naprzykład Welcome, które mająstanowić zachętę dla profesorówz zagranicy, aby chcieli pracowaćnaukowo w Polsce. Możliwościku temu stwarza także nowaustawa o szkolnictwie wyższym.Przewiduje ona stanowisko tzw.visiting profesor. Ponadto stano-wi, że rektor może zatrudnić naetacie profesora naukowca z za-granicy o wybitnym dorobkubadawczym, który nie posiadanaszego odpowiednika doktorahabilitowanego.

W roku 2011 Fundacja narzecz Nauki Polskiej obchodzidwudziestolecie swejdziałalności. Jakie są jeszczeniespełnione marzeniaorganizacji?

Planów mamy bardzo wiele.Obecnie największym moim ma-rzeniem, na które nie mamy jesz-cze pieniędzy, ale je znajdziemy,jest wprowadzenie programu poz-walającego na prowadzenie inter-dyscyplinarnych badań. Dziękitakiemu podejściu odpowiedzina naukowe pytania będą mogliw ramach jednego projektu szu-kać na przykład historyk z archeo-logiem czy fizyk z biologiem lubchemikiem. W nauce coraz częś-ciej potrzebne jest spojrzenie naproblem badawczy z wielu per-spektyw. W dzisiejszym świeciewartościowy projekt to taki,który zawiera wielopłaszczyz-nowe rozwiązania uzyskiwaneza pomocą łączenia różnychdziedzin nauki.

Dziękuję za rozmowę.

magdalena marcinkoWska

zbiorniki myśli

Zdecydowana większość thinktanków powstała po II wojnie

światowej w Stanach Zjednoczo-nych. Tamtejszy, specyficznysystem partyjny, gdzie o władzęwalczą dwie partie, pozwolił nadziałanie i rozwój innychorganizacji. Think tanki (z ang.‘zbiorniki myśli’), to niezależne,działające non profit organizacjezajmujące się badaniem orazanalizowaniem spraw publicz-nych. Głównym ich celem jestrozwiązywanie problemów spo-łecznych, a także czynny udziałw debacie publicznej. Wyróżniasię kilka elementów charakte-ryzujących ten typ organizacji.Jednym z nich jest niezależ-ność funkcjonowania oraz auto-nomiczność wydawanych decy-zji oraz sądów.

Jako ośrodki badawczo-eksperc-kie działają po to, by móc wpły-wać na procesy decyzyjne za-chodzące w danym kraju. W tymcelu często w sposób umiejętnydla promocji swoich badań wy-korzystują media. Funkcje thinktanków są bardzo podobne dotych, które zarezerwowane sądla partii politycznych. – Jedyne,co je odróżnia, to brak funkcji rzą-dzenia. Natomiast ich główne zada-nie, które jest niezwykle rozpow-

szechnione w USA, to zasilaniekadry administracji publicznej –mówił w czasie spotkania drwojciech ziętara z UniwersytetuMarii Curie-Skłodowskiej. Czę-sto stanowią one także swoistąprzechowalnię dla elit politycz-nych między okresami sprawo-wania rządów przez dane ugru-powanie.

System finansowania thinktanków jest złożony. W USAopiera się on głównie na fun-duszach bogatych filantropów. Z kolei w Polsce źródłem finan-sowania są darowizny, gran-ty oraz w przypadku instytucjipożytku publicznego 1 proc.podatku.

think tanki na świecie

Największą popularnością ośrod-ki badawczo-eksperckie ciesząsię we wspomnianych już Sta-nach Zjednoczonych, gdzie jestich około tysiąca ośmiuset, orazw Europie Zachodniej. W latach2007–2010 najwięcej instytucjitego typu powstało na terenieAzji. Było to sześćset organizacji,w tym w samych tylko Chinachtrzysta czternaście. Z kolei w Euro-pie Środkowo-Wschodniej odnoto-wuje się ostatnimi czasy spadekzainteresowania tą działalnoś-cią. – Taki stan rzeczy jest głównie

T H i N K TA N K –z czym to się je?coraz częściej w mediach i na uczelniach słyszy się o think tankach. czymsą? jakie są ich funkcje oraz zadania? na te oraz wiele innych pytań stara-li się odpowiedzieć uczestnicy debaty oraz konferencji zatytułowanej„zagadnienie think tanków w ujęciu interdyscyplinarnym”, które zor-ganizował ośrodek analiz polityczno-prawnych na wydziale prawa i administracji ug

z a g a d N I e N I e t h I N K t a N K ó W

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 11

przyczyną minionego boomu okresutransformacji, kiedy to w tej częścikontynentu było zdecydowane zapo-trzebowanie na organizacje eksperckie– wyjaśniała dr sylwia mro-zowska z Instytutu Politologii UG.

Rodzaje think tanków możnawyróżnić na podstawie zasięguich terytorialnego funkcjonowa-nia. Są więc think tanki o charak-terze globalnym (np. Klub Rzyms-ki), regionalnym (np. EuropeanScience and Enviroment Forum)oraz krajowym (np. HeritageFoundation w USA czy InstytutSpraw Publicznych w Polsce).Spośród dwudziestu pięciu naj-większych think tanków na świe-cie dwa – Bruegel oraz Centrefor European Policy Studies –pochodzą z Brukseli.

W Unii Europejskiej wyróżniasię dwa typy think tanków: zaj-mujące się sprawami unijnymioraz pozostałe. Zadaniem tychpierwszych jest walka o legity-mizację, analizowanie unijnej po-lityki oraz wpływanie na jakośćstanowionego prawa unijnego. –Ponadto organizacje eksperckie sąpośrednikami w edukacji obywa-telskiej, a także przygotowują naj-ważniejsze unijne wydarzenia, jakna przykład przejęcie prezydencjiprzez kolejne trio – mówiła w swo-im wystąpieniu dr Sylwia Mro-zowska. Najważniejszym elemen-

tem ich działania jest równieżrozwijanie sieci współpracy(networking).

think tank po polsku

W Polsce organizacje o charak-terze think tanków zaczęły się for-mować na początku lat dziewięć-dziesiątych XX wieku. Do ichpowstawania przyczyniła się trans-formacja ustrojowa państwa orazprace nad nową ustawą o samo-rządzie terytorialnym. Formąorganizacyjno-prawną tego typuinstytucji jest stowarzyszenie,fundacja lub organizacja pożytkupublicznego. Od kilku lat rodzisię zatem pytanie o to, czy tegotypu ośrodki badawczo-eksper-ckie powinno się zinstytucjona-lizować. Zdaniem prof. tomaszaBąkowskiego, prodziekana WPiAUG, jest to zabieg niepotrzebny,gdyż „Tworzenie licznych regu-lacji prawnych powoduje, żeszkodzimy zarówno prawu, jak i organizacjom, które od lat spraw-nie funkcjonują na określonychzasadach”. Obecnie w naszymkraju wyróżnia się, w zależnościod rodzaju przyjętego kryterium,od kilkunastu do kilkudziesięciuośrodków uznawanych za thinktanki. Należą do nich np. Cent-rum Adama Smitha, Instytut So-bieskiego, Fundacja im. Stefana

Batorego, Polski Instytut SprawMiędzynarodowych czy Instytutim. Lecha Wałęsy. Podobnie jakw wielu innych krajach na świe-cie, organizacje te powstają w celukształtowania opinii publicznejoraz zrzeszania zwolenników wy-branej opcji politycznej. Ogólnasytuacja think tanków w Polscejest od kilku lat zróżnicowana. –Ośrodki te z jednej strony powinnywydawać ekspertyzy, z drugiej stro-ny – wpływać na procesy decyzyjnew kraju. Dlatego ich głównym zada-niem jest odnalezienie się pomiędzynauką a polityką – przekonywałamgr Dorota stasiak z Uniwer-sytetu Warszawskiego.

Wśród wielu problemów, z któ-rymi borykają się te podmioty,można wymienić brak międzyinnymi wiarygodności w oczachspołeczeństwa czy żelaznychfunduszy dających niezależność.– Nie ma w Polsce think tanku,który mógłby śmiało przyznać, żedana ustawa oparta jest na jegoanalizach i badaniach – mówiłmgr piotr zbieranek z InstytutuBadań nad Gospodarką Rynko-wą, gdańskiego think tanku. Oddłuższego czasu na poziomiedebat akademickich rośnie potrze-ba ich empirycznego badaniaoraz zainteresowanie tworzeniemnowych ośrodków badawczo--eksperckich. Problem tkwi jed-

FOT.

AR

ch

iwu

M O

AP

P

12 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

z a g a d N I e N I e t h I N K t a N K ó W

FOT.

AR

ch

iwu

M O

AP

P

Od lewej: dr Wojciech Ziętara, dr Piotr Uziębło, prof. Tomasz Bąkowski, dr Jarosław Och, mec. Tomasz Kopoczyński

nak w niskim zapotrzebowaniuna usługi instytucji doradczychw Polsce. Fakt ten wypływagłównie z braku zainteresowaniawspółpracą z tego typu organi-zacjami ze strony samychpolityków. – Od 1999 do 2004 rokunie powstał żaden think tank, a wiele istniejących funkcjonuje je-dynie na papierze – wskazała dr monika sus z UniwersytetuWrocławskiego. Doktor Sus pod-kreśliła także mało specja-listyczny profil badawczy nie-których ośrodków oraz niskipoziom publikowanych analiz i badań.

think tank a lobbing

Powstawanie think tanków dajenie tylko szanse na lepszy rozwójspołeczeństwa obywatelskiego,ale także stwarza pewne zagro-żenia. Należą do nich między in-nymi podejmowane przez ukie-runkowane politycznie think tankipróby manipulacji mediami, a w konsekwencji – opinią pub-liczną, celem przeforsowania tylkoswojej idei czy racji. Kolejnymzagrożeniem jest udział decy-dentów w ich finansowaniu, co może godzić w niezależność

badań i ekspertyz. Podobną kwes-tią może być uznanie thinktanków za grupy lobbingowe.Zdaniem dra marcina wiszo-watego z WPiA UG, z punktuwidzenia czysto definicyjnegoośrodki te nie są grupami lobbin-gowymi. – Jednak ewolucja thinktanków pokazuje, że część z nich pro-wadzi dziś działalność lobbingową,zarówno na świecie, jak i w Polsce.W polskiej ustawie o lobbingudefinicja grup lobbingowychobejmuje think tanki. Jednaknałożone przez ustawodawcęobowiązki na lobbystę wskazują,że organizacji tych już za grupylobbingowe uznać nie można.Czy powinno się zatem poddaćthink tanki regulacji prawnej? –Nie, jeśli uznamy je za grupy lobbin-gowe. Tak, gdy potraktujemy je jakoorganizacje, które zajmują się dzia-łalnością lobbingową – odpowiadałna to pytanie dr Marcin Wiszo-waty.

Czy think tanki są więc pot-rzebne? W sejmie od lat trwająprace nad stworzeniem ustawyo fundacjach politycznych, któramiałaby zwiększyć wydatki partii politycznych na opinieeksperckie z 15 do 25 proc. – Oddłuższego czasu w Polsce obserwuje-

my rosnącą ilość a nie jakość stosowa-nego prawa. Odpowiedzią na takistan rzeczy jest więc wzmocnieniefunkcji eksperckich i tworzenie się w kraju organizacji doradztwa poli-tycznego – wskazał dr jarosławoch z Instytutu Politologii UG.Rozrastanie się tego typu orga-nizacji stwarza także szanse mło-dym ludziom na realizację swo-ich zainteresowań w zawodzieeksperta lub analityka. – W ośrod-kach badawczo-eksperckich nie madydaktyki, zatem to uniwersytetybez studentów, miejsce wymarzonedla niektórych naukowców – pod-kreślił dr Jarosław Och. Z koleidr piotr uziębło z WPiA UGreceptę na poprawę kondycjipolskich think tanków, wzorempraktyki amerykańskiej, znalazłw ułatwieniach podatkowych dlaosób fizycznych, które wspoma-gają finansowy rozwój tychpodmiotów.

Na zakończenie konferencji or-ganizatorzy zapowiedzieli wyda-nie publikacji szczegółowo oma-wiającej zagadnienia dotyczącethink tanków, która ukaże sięnakładem Ośrodka Analiz Poli-tyczno-Prawnych.

magdalena marcinkoWska

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 13

z a g a d N I e N I e t h I N K t a N K ó W

14 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

a l l a b o U t f R e e d o m f e S t I v a l

Dwanaście obrazówwolnościz wielką klasą gdański all about Freedom Festival organizowany przez europejskie centrumsolidarności obchodził w październiku swoje piąte urodziny. jubileuszowy program festiwalupełen był atrakcji artystycznych i debat intelektualnych, których tematem głównym była wolnośćjednostki oraz prawa człowieka

Ścieżki wolnoŚci

Tegoroczna edycja All AboutFreedom Festival zachwyciłaprzede wszystkim za sprawąświetnego doboru filmów fabu-larnych i dokumentalnych pro-dukcji polskiej i zagranicznej.Nie było tym razem wyłącznieobrazów o tematyce niepodleg-łościowej czy stricte solidarnoś-ciowej. W tym roku głównymtematem była wolność, ale rozu-miana przez pryzmat każdego z nas, dotykająca psychiki,fizyczności, a także seksual-ności. Solidna dawka dwunastuprojekcji filmowych podczasfestiwalowego tygodnia kinapozwoliła nie tylko na bierneoglądanie, ale także na pro-wadzenie dyskusji opartych naposzukiwaniach odpowiedzi napytanie o różne ścieżki i granice

wolności. W filmie zatytuło-wanym Chodorkowski reżyserzastanawia się na przykład, czygłówny bohater rzeczywiściejest przestępcą, który zasłużyłna syberyjskie więzienie, czymoże to przyszły wyzwolicielnarodu rosyjskiego, który uwolnispołeczeństwo od zakłamanychrządów Kremla. Odpowiedź cy-ril tuschi pozostawia widzom.Atutem tego filmu jest niezwy-kle starannie zebrany materiałoraz krótka rozmowa z samymbohaterem. – Nie wierzyłem, że udami się nakręcić wywiad z samymMichaiłem Chodorkowskim. Przezsześć lat kręcenia filmu jedyny sposób komunikacji między namipolegał na wysyłaniu listów dowięzienia, skąd na odpowiedź cze-kałem nawet rok czasu – mówiłpodczas dyskusji po projekcjiCyril Tuschi.

O kondycję współczesnegoczłowieka, jego wybory, systemwartości, stan psychofizyczny, a także wolność seksualną pyta-no w takich filmach, jak Trzeciczy Łono. Pierwszy z nich prze-nosi widza do współczesnegoBerlina i pokazuje historię pary,której z pozoru niczego nie bra-kuje. Oboje są wykształceni, rea-lizują się zawodowo, a jednaknadal czują się samotni. Pojawie-nie się osoby trzeciej pokazuje,czego może brakować w konwen-cjonalnej relacji dwojga ludzi.Natomiast reżyser filmu Łonopostawił pytanie o granicę miłoś-ci w czasach, gdy możliwe jestsklonowanie drugiego człowieka.

krwAwy telefon

Czy wiesz, skąd pochodzą mine-rały, z których skonstruowany

FOT.

MA

GD

ALE

NA

MA

Rc

iNKO

wS

KA

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 15

a l l a b o U t f R e e d o m f e S t I v a l

jest twój telefon komórkowy?Takie pytanie zadaje duński re-żyser Frank Piasecki Poulsen,który w filmie Krew w twoim tele-fonie prezentuje efekty dzienni-karskiego śledztwa prowadzo-nego od siedziby telekomunika-cyjnego giganta – fińskiej Nokii,do źródeł wydobywania surow-ców, czyli nielegalnych kopalnina terenie Demokratycznej Re-publiki Konga. Ta sensacyjna i dramatyczna zarazem opowieśćdotyka problemu braku regu-lacji międzynarodowych, któreograniczałyby wydobywanie su-rowców służących do produkcjipodzespołów elektronicznych zapomocą przymusowej, niemalniewolniczej pracy. Reżyser od-krywa brutalną prawdę, uzmy-sławiając nam, że jako użytkow-nicy telefonów komórkowychjesteśmy ostatnim ogniwem w łańcuchu morderczej pracyludzi walczących o przetrwaniew wąskich, ciemnych i dusz-nych korytarzach kongijskichkopalń.

Podczas festiwalu pojawiło siętakże kilka obrazów historycz-nych oraz rewolucyjnych. FilmAgnieszki Holland W ciemności(w kinach pojawi się na przełomiestycznia i lutego) dotyka oma-wianego już kilkakrotnie tema-tu losów Żydów podczas II woj-

ny światowej. Niby znana historiaukazuje duchową przemianęlwowskiego kanalarza, który zapieniądze ukrywa w miejskichkanałach garstkę Żydów. – Donakręcenia tego filmu przekonałmnie scenariusz ukazujący poplą-tane ludzkie losy oraz wyzwanie,jakie stawiały przed filmowcemsceny kręcone w ciemnych, brudnychi śmierdzących kanałach – wyznałapodczas dyskusji AgnieszkaHolland. Z kolei w filmie Stepygłówna bohaterka, grana przezAgnieszkę Grochowską, walczyo przeżycie w sowieckim łagrze,starając się zachować godność i wyznawane wartości, mimo iżprzychodzi jej zmierzyć się w tychtrudnych warunkach ze śmierciąwłasnego dziecka. Rewolucyjnelosy ludzi walczących o demo-krację na Bliskim Wschodzieukazane zostały w obrazie Zielo-na rewolucja duetu niemiecko--irańskiego Jana Kruegera orazAli Samadi Ahadiego.

przyłóż rękę Do wolnoŚci

Oprócz pokazów filmowychwśród wydarzeń zaplanowa-nych na urodzinowe uroczys-tości znalazły się debaty orazkoncerty. Pierwsza, otwierającafestiwal dyskusja, zatytułowanaTworząc na nowo kulturę demokra-

tyczną odbyła się w ramachcyklicznych Gdańskich Wykła-dów Solidarności. Gościem spot-kania był amerykański socjologprof. jeffrey Goldfarb, któryswoje wystąpienie poświęcił rolii znaczeniu ruchów społecznychw dzisiejszym świecie. Drugadyskusja dotyczyła miejscaremiksu w sztuce współczesnej.Czy krótki filmik, jakim jestremiks, możemy zaliczyć do ele-mentów sztuki audiowizualnej,czy też pozostaje on nieziden-tyfikowaną formą pozbawionąartystycznego wyrazu? Ten dyle-mat próbowali rozstrzygnąćartystka Bogna Burska, reżyserireneusz engler, historyk sztukiizabela kowalczyk oraz his-toryk dr piotr witek. Spotkaniemoderował Hubert Bilewicz z Instytutu Historii Sztuki Uni-wersytetu Gdańskiego. Elemen-tem jubileuszowego programubył także happening Przyłóż rękędo wolności, w ramach któregokażdy, kto wspierał debatę o wol-ności, mógł odcisnąć swą dłońprzed centrum festiwalowymmieszczącym się w gdańskimMultikinie. Na zakończenie fes-tiwalu obyły się dwa koncerty –Chóru Kobiet oraz szwedzkiejkrólowej muzyki pop jennywilson.

Od lewej: Artur Liebhart, reżyser Chodorkowskiego Cyril Tuschi, prof. Jeffrey Goldfarb

Od lewej: dyrektor ECS Basil Kerski, prof. Jeffrey Goldfarb,dr Jacek Kołtan

magdalena marcinkoWskaFO

T. M

AG

DA

LEN

A M

AR

ciN

KOw

SK

A

FOT.

MA

GD

ALE

NA

MA

Rc

iNKO

wS

KA

16 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

d e b a t Y p R z e d W Y b o R C z e

Największym rozczarowa-niem tegorocznej kampanii

przedwyborczej był z pewnościąbrak debaty pomiędzy lideraminajwiększych ugrupowań poli-tycznych. Idąc naprzeciw oczeki-waniom wyborców, UniwersytetGdański wspólnie z gdańską lożąBusiness Centre Club, OśrodkiemAnaliz Polityczno-Prawnych orazKN Rhetoricus, zorganizował w dniach 6 i 7 października dwaspotkania przedstawicieli partiiubiegających się o głosy w po-morskich okręgach wyborczych.W spotkaniu uczestniczyli: pierw-szego dnia – tadeusz Aziewicz(PO), piotr Bauć (RP), januszŚniadek (PiS), drugiego dnia –krzysztof Andruszkiewicz (SLD),elżbieta jakubiak (PJN), An-

drzej jaworski (PiS) i Agnieszkapomaska (PO). Odpowiadając napytania moderatorów oraz pub-liczności, politycy musieli zmie-rzyć się z najistotniejszymi prob-lemami kraju i Pomorza.

„Koncert Demokracji” składałsię z dwóch debat podzielonychna trzy części. W pierwszej mo-deratorzy kierowali pytania dowszystkich przedstawicieli partii,natomiast w drugiej zgroma-dzona publiczność miała moż-liwość uzyskania komentarzy oraz odpowiedzi na zadanepytania. W ostatniej części spot-kań każdy z zaproszonych gościwygłaszał exposé, w którym przed-stawiał najważniejsze punktyswojego programu. Zgodnie z apelem wystosowanym w sło-wie wstępnym przez maciejaDobrzynieckiego, kanclerza gdań-skiej loży BCC, oraz katarzynęDobrzyniecką, jej dyrektor, obiedebaty miały merytorycznycharakter, a ich uczestnicy kon-centrowali się głównie na oma-wianej materii. Choć niekiedydochodziło do ostrej wymianyzdań pomiędzy przedstawicie-lami dwóch największych ugrupo-wań w trybie ad vocem, to jednakoba spotkania przyniosły odpo-wiedzi na nurtujące wyborcówpytania.

prywAtyzowAć czy nie?

Pierwszy dzień „Koncertu Demo-kracji” zdominowały zagadnie-nia gospodarcze. Moderatorzypytali przedstawicieli partii mię-

dzy innymi o wzrastające bez-robocie wśród osób z wyższymwykształceniem, prywatyzacjęgdańskiego Lotosu oraz szpitali.Oba zagadnienia podzieliły poli-tyków, spierających się o rozwią-zanie tych problemów, jak rów-nież o samą tendencję do wzrostuliczby osób pozostających bezzatrudnienia. Przedstawiciel POprzekonywał, że prywatyzacja tojedyna droga pozyskiwaniafunduszy na inwestycje i pobu-dzenie rynku pracy, natomiastjego adwersarze wskazywali, żenajważniejsze gałęzie gospodar-ki oraz podstawowe usługi spo-łeczne powinny należeć do pań-stwa. Zgromadzoną publicznośćinteresowały z kolei reformasystemu podatkowego, możli-wości wydobywania gazu łupko-wego oraz koszty realizacjiprogramu poszczególnych partii.Tadeusz Aziewicz deklarował, żew obliczu kryzysu żadna obniżkapodatków przed rokiem 2015nie jest możliwa. Janusz Śniadekprzekonywał, że mimo posiada-nia złóż gazu łupkowego, trzebazainwestować w energię atomo-wą. Piotr Bauć z kolei zwróciłuwagę na problem tak zwanychumów śmieciowych, tłumacząc,że ich nagminne stosowanie niewynika z obecnego porządkuprawnego, a jedynie ze złej wolipracodawców. Z tą tezą zgodzilisię pozostali dyskutanci, apelującw swoich exposé o większe zau-fanie i przestrzeganie zasadetyki w biznesie.

m o c n e u d e R z e n i e n a k o n i e c k a m p a n i i

„konceRt demokRacji” na uniwersytecie Gdańskim

Krzysztof Andruszkiewicz ostrzegał przed rosnącympoziomem ubóstwa

FOT.

Łu

KA

SZ

MŁY

NA

RK

iEw

icZ

reformA

przeciw stuDentom

Drugiego dnia spotkania politycymusieli się skoncentrować przedewszystkim na przyszłości pols-kich absolwentów. Moderatorzyzadawali pytania związane z kry-zysem demograficznym, niskimiemeryturami i reformą studiówprawniczych. Podejmując te te-maty, publiczność pytała gości o reformę systemu stypendialnegooraz o zmianę zasad dostępu dozawodów prawniczych. AndrzejJaworski zwrócił uwagę, żepodstawą utrzymania dodatnie-go przyrostu naturalnego jestsilna gospodarka. Ze zdaniemtym zgodził się Krzysztof Andru-szkiewicz, który dodał też, żeposiadanie stałej pracy jest dlamłodych ludzi podstawowymwarunkiem do założenia rodziny.W kolejnych rundach pytańAgnieszka Pomaska przyznała,że rynek usług prawniczych jestmało konkurencyjny, jednakże wostatnich czterech latach liczbaprawników się zwiększyła, cojest pozytywnym sygnałemzmian w przyszłości. ElżbietaJakubiak wskazała na jakośćprawa jako główną przyczynęproblemów absolwentów, przyz-

nając jednak, że nie narażałabyobywateli na korzystanie z usługstudentów i absolwentów prawa,które z zasady nie są wysokiej ja-kości. Duże poruszenie wywołałakwestia płatności za drugi kieru-nek studiów oraz zmiany w prog-ramie stypendialnym w czasietrwania roku akademickiego.Zdaniem Andrzeja Jaworskiego,możliwość bezpłatnego studio-wania kilku kierunków pozwalanabyć interdyscyplinarną wiedzęz wielu przedmiotów. W podob-nym tonie wypowiadał się Krzysz-tof Andruszkiewicz, który wskazałna fundamentalną rolę stypen-diów w motywacji do osiąganiajak najlepszych wyników. Rów-nież Elżbieta Jakubiak negatyw-nie odniosła się do założeń refor-my ograniczających, jej zdaniem,szanse absolwentów na rynkupracy. Natomiast odmienny punktwidzenia przedstawiła Agniesz-ka Pomaska – przekonywała onamianowicie, że osoby studiującekilka kierunków w większościich nie kończą, co więcej, zabie-rają miejsca absolwentom szkółśrednich. W swoich exposé gościezachęcali do udziału w wyborach,nawołując do oddania swojegogłosu na propozycje programo-we, a nie na daną partię.

***„Koncert Demokracji” był dobrąokazją do kontaktu z parlamen-tarzystami z Pomorza, dzięki cze-mu potencjalni wyborcy moglibezpośrednio zapoznać się z zało-żeniami i planami ugrupowańpolitycznych. Przedsięwzięcie byłorównież sukcesem organizacyj-nym. Jak stwierdził jakub szla-chetko, prezes Ośrodka AnalizPolityczno-Prawnych – Współpracaspołeczności akademickiej, BusinessCentre Clubu oraz naszej fundacjistanowi przykład wspólnego dzia-łania niezależnych podmiotów narzecz dobra wspólnego. W tymwypadku było to upowszechnieniewiedzy i zachęcenie obywateli doudziału w podstawowym mechaniz-mie demokracji, jakim są wybory.Wierzymy, że te dwa spotkania będąmiały przełożenie na wzrost frek-wencji, która jest najlepszym wskaź-nikiem stopnia zaangażowaniaspołeczeństwa w sprawy państwa.Dziś, gdy znany jest już wynikwyborów, pozostaje mieć nadzie-ję, że usłyszane z ust politykówdeklaracje znajdą swoje pokryciew realizowanych programach.

paWeł szczepański

d e b a t Y p R z e d W Y b o R C z e

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 17

FOT.

Łu

KA

SZ

MŁY

NA

RK

iEw

icZ

Na debacie zjawili się przedstawiciele najważniejszych komitetów wyborczych na Pomorzu

Jak bada się jakość wody w jeziorach?

Badania jakości wody w jeziorzeprzeprowadza się na kilka sposo-bów. Do tej pory głównie badanoczynniki chemiczno-fizyczne. Me-toda, którą ja się posługuję, zos-tała opracowana przez fizyka,prof. Stanisława Pogorzelskiego,pracownika Zakładu Akustyki i Fizy-ki Jądrowej na Wydziale Mate-matyki, Fizyki i Informatyki Uni-wersytetu Gdańskiego. Dotyczyona badania jakości wody napodstawie zwilżalności makrofi-tów [roślin wodnych – red.]. Jakdotąd, tą metodą profesor badałjedynie skały denne w wodachoceanów lub rośliny doniczkowew warunkach oddziaływania za-nieczyszczenia środowiska. Ja pos-tanowiłam w podobny sposóbzbadać stan jakości wody w je-ziorach. By to uczynić, przezsześć miesięcy pod okiem panaprofesora studiowałam fizykę.

Czy są już pierwsze wyniki?

Dotychczas udało się odnaleźćtakie współzależności, które poka-zują, że wraz z wiekiem roślinykąty zwilżalności maleją, jakmówimy: postępuje hydrofiliza-

cja (zwilżanie przez wodę) jej po-wierzchni. Liść zanurzony w tonijeziora jest rodzajem odbiornikabodźców środowiskowych: che-micznych (obecność toksyn, jo-nów), biologicznych (kolonizo-wanie przez bakterie, grzyby), i fizycznych (temperatura, nasło-necznienie, cyrkulacja i wymianawód). Przez te czynniki reagujeon w specyficzny sposób odpo-wiednio do tego, co się dzieje w akwenie. Takie działania prze-kładają się następnie na jakośćwody. Parametry zwilżalnościpowierzchni zanurzonych makro-fitów mają stać się fizycznymiwskaźnikami jakości wód stano-wiącymi alternatywę dla stoso-wanych dotychczas prawie wyłą-cznie indykatorów chemicznych.

Czemu mają służyć takiebadania?

Przede wszystkim chodzi tu o okreś-lenie składu chemicznego wody,czyli określenie zawartości stęże-nia pierwiastków chemicznych w wodzie na podstawie zbadaniaśrodowiska wody, a więc roślin w niej żyjących. Dotychczasowepomiary jakości zbiorników wod-nych przeprowadza się niezwykledrogimi metodami opartymi naanalizach chemicznych. Jeślinasze badania się potwierdzą,metoda, którą stosujemy, będziestanowić zdecydowanie tańsząalternatywę dla obecnie stosowa-nych pomiarów. Dodatkowo przyjej stosowaniu nie wprowadza sięna przykład żadnych substancjiwskaźnikowych, nie ingeruje sięw ekosystem. Głównym celemtakich pomiarów jest dbałość o zachowanie zbiorników wodnychi regulacja ścieków komunalnychna przykład z pobliskich domkówletniskowych. W swoich bada-niach wzięłam pod lupę pięćjezior wchodzących w skład Ka-szubskiego Parku Narodowego.Są to jeziora: Żuromino, Lubowis-ko, Dąbrowskie, Białe i Rekowo.

Które z tych jeziorprezentuje się w rankingujakości wody najwyżej?

Z tym pytaniem jest zawsze kło-pot. Czystość wody dla geografai biologa oznacza kompletnie coinnego. Geograf rozumie pod tympojęciem krystaliczną, przez-roczystą wodę, z kolei biologmianem czystej określi tę wodę,w której rośliny mają warunki dorozkwitu. Obecnie kończę takżeprzyrodę na Wydziale Biologii, w związku z czym staram się tedwa stanowiska pogodzić. Dlamnie osobiście o dobrej jakościjeziora świadczy fakt, że rozwi-jają się w nim zróżnicowane roś-liny i zachowana jest ich równo-waga liczebna w długiej skaliczasowej, a zawarta w zbiornikuwoda pozwala na jego rekrea-cyjne użytkowanie. Nie wszystkiebowiem jeziora są dostępne dlaludzi. Na przykład Jezioro Oto-mińskie, choć niezwykle pięknestanowi dla człowieka zagro-żenie, bowiem występują w nimbakterie colli. Najlepszą, moimzdaniem, jakość wody spośródzbiorników objętych pomiaramima jezioro Lubowisko.

Jak długo przeprowadza siępomiary, by badania byływiarygodne?

Pierwsze badania wykonywałamprzez pół roku, odwiedzając każdez jezior co miesiąc. Cały projektbadawczy zakłada wykonywaniecyklicznych prac pomiarowychprzez dwa lata. Istotna jest tuciągłość przeprowadzanych po-miarów, gdyż w ciągu roku zmie-nia się cyrkulacja biologicznaw jeziorach. Ważnym czynnikiemdla efektywności moich pomiarówbył dobór jezior pod względemrodzajów występujących w nichmakrofitów. Niewłaściwy wybórrodzaju powierzchni makrofitumoże zafałszować informację o energetyce powierzchni. Naj-bardziej przydatne jako podłoża

f o R U m d o K t o R a N t ó W

18 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

ZBADAć jAKość WoDybez użycia chemii...Rozmowa z mGR anetą szczepańską, doktoRantką na wydziale oceanoGRafii i GeoGRafii uG

FOT.

AR

ch

iwu

M A

NET

Y S

ZcZE

PAŃ

SK

iEJ

biologiczne wydają się rdestniceo regularnej płaskiej powierz-chni. Najtrudniej pomiarów doko-nuje się zimą, kiedy trzeba przyniskiej temperaturze powietrzawyciąć przerębel i pobrać próbki.

Skąd u Ciebie zainteresowa-nie tą tematyką?

Chciałam przeprowadzić projektbadawczy, który zdecydowanieróżniłby się od prac hydrologów i limnologów [limnologia to nau-ka o jeziorach – red.]. Moim zda-niem nie trudno jest napisaćdoktorat z charakterystyki jakiegośjeziora, tego typu prac powstałotysiące. Ja chciałam zrobić cośzupełnie odmiennego, coś o cha-rakterze interdyscyplinarnym, copołączy różne dziedziny wiedzy,którymi się interesuję. Takie po-dejście do badań naukowych byłou mnie rozwijane już od semi-narium licencjackiego i magister-skiego, które prowadził mój obec-ny promotor, prof. Jerzy Jańczak.Ponadto bardzo lubię pracę nau-kową i dydaktyczną. Po ukończeniustudiów magisterskich napisałamczęść geograficzną podręcznikado przyrody dla licealistów. Odpewnego czasu współpracuję z wy-dawnictwami Nowa Era i Ope-ron, piszę artykuły metodycznedla nauczycieli biologii.

Jesteś niezwykle zapracowanąosobą. Twój sposób na relaks to...

Uwielbiam spędzać czas w gos-podarstwie ekologicznym rodzi-ców mojej koleżanki i zajmowaćsię... krowami. Są to bardzomądre zwierzęta i bardzo lubięprzebywać w ich towarzystwie.Dwa – trzy razy w roku staram sięspędzić w tym gospodarstwieprzynajmniej tydzień czasu. Domoich obowiązków należywówczas karmienie i pielęgno-wanie krów. Wielu zdziwić możetaki sposób spędzania wolnegoczasu. Jest to niewątpliwie ciężkapraca, której towarzyszy częstobrud i niemiłe zapachy. Jednakdla mnie to niezwykle relaksu-jące zajęcie połączone z posze-rzaniem wiedzy na temat biolo-gicznego życia tych zwierząt.

Dziękuję za rozmowę.

magdalena marcinkoWska

C Y m e l I a b I b l I o t e K I U g

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 19

Odniesienia te zajmują pokaźne miejsce w dwóch dziełachSamuela Pufendorfa (1632–1694), znajdujących się w zbio-

rach starych druków Biblioteki Uniwersyteckiej. Są to: De rebus a Carolo Gustawo Sveciae Rege gestis commentariorum libri septem [...]oraz osiemnastowieczna, francuskojęzyczna adaptacja syntezyhistorycznej dziejów Szwecji Commentariorum de rebus Suecicis [...]pt. Histoire de Suede, avant et depuis la fondation de la Monarchie.

Historiograf z… historią

Chociaż Samuel Pufendorf jest bardziej znany jako prawnik i jedenz twórców nowożytnej teorii prawa natury, to jest jednak takżeautorem wielu wybitnych dzieł historycznych, które zapewniły mupoczesne miejsce w historii historiografii europejskiej. Zresztą jużza życia to miejsce posiadał. W latach 1670–1686 piastował bo-wiem urząd sekretarza stanu i nadwornego historiografa królaszwedzkiego Karola XI Wittelsbacha (1655–1697), od roku 1686funkcję radcy dworu, historiografa i sędziego kameralnego naberlińskim dworze elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma I(1620–1688), zaś po jego śmierci również na dworze jego syna,Fryderyka III Hohenzollerna (1657–1713).

Pochodził zaś Samuel Pufendorf z Saksonii, gdzie się urodził w roku 1632 w małej wiosce Floehe koło Chemnitz. Ojciec pastorkształcił go w kierunku swojej profesji, dlatego też Samuel, poskończeniu szkoły książęcej w Grimma, wyjechał do Lipska na stu-dia teologiczne. Wkrótce jednak zamienił teologię na prawo i w celu zgłębiania tej dyscypliny przeniósł się na uniwersytet w Jenie. Tam zaprzyjaźnił się z matematykiem Erhardem Weiglem,pod którego wpływem zaczął studiować dzieła najwybitniejszychówczesnych teoretyków prawa i filozofii: Grocjusza, Hobbesa i Kar-tezjusza. Jako młody student towarzyszył w charakterze histo-riografa królowi szwedzkiemu Karolowi X Gustawowi (1622–1660)w jego wyprawie na Polskę w roku 1655. Po ukończeniu studiów w Jenie przeniósł się do Kopenhagi, gdzie w roku 1658 przyjąłposadę nauczyciela dzieci dyplomaty szwedzkiego na dworze duń-skim Petrusa Juliusa Cojet. Działo się to w okresie, kiedy Karol X,pragnąc podporządkować sobie Danię, rozpoczął działania wojenne,co sprawiło, że Pufendorf, aresztowany razem z innymi członkamipersonelu szwedzkiego ministra, spędził osiem miesięcy w więzie-niu. W tym okresie powstało jego podstawowe dzieło Elementorumjurisprudentiae uniwersalis, opublikowane w Hadze w roku 1660. W pracy tej Pufendorf opowiada się między innymi za władzą abso-lutną, co wynikało ze szczególnej sympatii, jaką darzył ówczesnegowładcę Szwecji Karola X Gustawa, a później jego syna, Karola XIWittelsbacha, oraz elektorów brandenburskich: Fryderyka Wilhelma Ii Fryderyka III Hohenzollerna. Owa wierność i przywiązanie byłyodwzajemniane i stąd te zaszczyty oraz wysokie urzędy, o których

w niniejszym szkicu ciąg dalszy tematyki szwedzkiej z silnym akcen-tem polskim, jako że od końca XVi wieku do połowy wieku XViiiwzajemne odniesienia między tymi organizmami państwowymi byłymniej lub bardziej żywe. zwłaszcza zaś w okresie tak zwanegopotopu szwedzkiego, czyli drugiej wojny północnej (1655–1660)...

potop szwedzki w dzieŁacH pufendoRfa

C Y m e l I a b I b l I o t e K I U g

20 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

wspomniałem już wyżej (w roku 1694 otrzymał też SamuelPufendorf od Karola XI Wittelsbacha zaszczytny tytuł barona).Zanim wyjechał do Szwecji, przez dziewięć lat (1661–1670)prowadził na uniwersytecie w Heidelbergu pierwszą w Niemczechkatedrę prawa natury i narodów, którą specjalnie dla niego utworzyłówczesny elektor Palatynatu Reńskiego, Karol Ludwik Wittelsbach.Po przeprowadzce do Kraju Trzech Koron w roku 1670 taką samąkatedrę prowadził na uniwersytecie w Lund.

Dzieła pufendorfa w zbiorach BuG

De rebus a Carolo Gustawo Sveciae Rege gestis commentariorum libriseptem [...], czyli biografia Karola X Gustawa stanowi opasływolumin formatu folio, oprawny w biały pergamin. Dzieło zostałowytłoczone w Norymberdze w roku 1696, czyli dwa lata po śmierciPufendorfa, w oficynie drukarskiej wdowy po Andreasie Knorzu,nakładem Christopha Riegeliusa. Jest ono opartą na licznychdokumentach i źródłach historycznych fascynującą opowieścią o życiu i dokonaniach władcy, którym Pufendorf był wprostoczarowany. Pomimo tego oczarowania praca jest napisana rzetelniei wiernie oddaje rozgrywające się ówcześnie wydarzenia. Doko-nania Karola X Gustawa są przedstawione na szerokim tle dziejówSzwecji i innych krajów ówczesnej Europy. Z tego względu możnaby właściwie określić dzieło Pufendorfa jako historię Szwecji zapanowania Karola X, rozpatrywaną w szerokim kontekście euro-pejskim. Jej walorem jest fakt, iż autor był świadkiem naocznymwielu tych wydarzeń, zwłaszcza w okresie wyprawy na Polskę w roku 1655. Właściwie prawie cała monografia (poza księgąpierwszą) traktuje o okresie drugiej wojny północnej, czyli w kon-tekście polskim (używając potocznego terminu) – o czasach potopuszwedzkiego. Ów bardzo obszerny wątek polski jest szczególniecenny. W indeksach (osób i przedmiotowym) umieszczonych nakońcu dzieła można znaleźć liczne polskie nazwiska oraz hasłaodnoszące się do krain geograficznych oraz dziejów polityczno-społecznych i ustroju ówczesnej Rzeczypospolitej. Niestety,posiadany egzemplarz jest pozbawiony pięknych rycin szwedzkiegoinżyniera wojskowego i kartografa, Erika Jonsona Dahlbergha.

Drugie z omawianych dzieł: Histoire de Suede, avant et depuis lafondation de la Monarchie, to opublikowany w trzech tomach fran-cuski przekład syntezy dziejów Szwecji, począwszy od czasównajdawniejszych, spisanej przez Samuela Pufendorfa. Redaktor wydania doprowadził tę historię do roku 1743, to jest do daty wy-dania dzieła. Zostało zaś ono wytłoczone w Amsterdamie, w oficy-nie Zachariasza Chatelain. W pierwszym i trzecim tomie przed kartątytułową znajduje się okazały miedzioryt z portretem SamuelaPufendorfa, autorstwa Woutera Jongmana. Wszystkie trzy wo-luminy posiadają skórzaną oprawę i barwione na czerwono brzegikart, co przydaje im elegancji. Synteza została napisana w stylukronikarskim, który to charakteryzuje przyjęty układ chrono-logiczny.

Najwięcej rozważań na temat stosunków szwedzko-polskichznajdziemy w tomie drugim (jest ich też trochę w tomie trzecim).Trzydzieści cztery strony tego tomu zajmuje opis najazduszwedzkiego na Rzeczpospolitą w roku 1655 i całego okresu drugiejwojny północnej do roku 1660. W pracy znaleźć można równieżsporo informacji dotyczących Pomorza, jak też i szeroko rozumianejproblematyki bałtyckiej.

antoni kakareko

Wczterdziestą rocznicę roz-poczęcia studiów, dokład-

nie 1 października br., w auliim. T. Ocioszyńskiego w Sopociezasiadło blisko osiemdziesięciuabsolwentów Wydziału Ekono-miki Transportu (obecnie WydziałEkonomiczny). Niektórzy z nich,jak sami mówili, zajęli te samemiejsca, co przed laty...

Szczególny charakter spotkaniapodkreśliła obecność dwóch dzie-kanów: prof. Bronisława rudo-wicza, który piastował ten urządczterdzieści lat wcześniej, i prof.krzysztofa Dobrowolskiego, obec-nego dziekana Wydziału Eko-nomicznego. Profesor BronisławRudowicz w bardzo osobistym wy-stąpieniu przekazał swoje wspom-nienia i przypomniał problemy

oraz realia funkcjonowania wy-działu w początkach lat siedem-dziesiątych XX wieku. Natomiastprofesor Krzysztof Dobrowolskiopowiedział zebranym o dniudzisiejszym, osiągnięciach, prze-mianach i nowych oczekiwaniachwobec wydziału oraz całej uczelni.

Uczestnik i jednocześnie współ-organizator spotkania, prof. And-rzej stępniak, przedstawił swoimkoleżankom i kolegom kalenda-rium najważniejszych wydarzeń,które miały miejsce w ciągu ostat-nich czterdziestu lat na uczelni i wydziale. Uzupełnieniem tychinformacji był kilkunastominuto-wy film prezentujący UniwersytetGdański dnia dzisiejszego.

W czasie zjazdu nie zabrakłolampki szampana, toastów, życzeń

stu lat składanych dziekanowi Bro-nisławowi Rudowiczowi, czytanialistów i pozdrowień od tych, którzyz różnych powodów nie mogli przy-jechać. Spotkanie było kontynuo-wane po południu, w sopockimośrodku Zatoka, nad samymmorzem. Snutym w jego trakciewspomnieniom nie było końca.

Warto odnotować, że nie jest topierwsze spotkanie rocznika 1971na Wydziale Ekonomicznym. Ab-solwenci spotykają się regularnieco pięć lat, a to dzięki temu, że w 1996 roku organizatorzy stwo-rzyli CUKNORUS, tj. ciągle urzę-dujący komitet nieustającychobchodów rocznic ukończeniastudiów.

tadeusz rymszeWicz, krystyna szafraniec

a b S o l W e N C I

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 21

Spotkanie po latachFO

T. A

Rc

hiw

uM

OR

GA

NiZ

ATO

wFO

T. A

Rc

hiw

uM

OR

GA

NiZ

ATO

w

Projekt obejmował tygodnio-we seminarium odbywające

się w Ostrzycach oraz szeregzadań, które młodzież realizowałajeszcze przed rozpoczęciem wy-miany międzynarodowej. Wieluz młodych ludzi po raz pierwszymiało styczność z tego typudziałaniami, był to więc dla nichważny sprawdzian. Koordyna-torka projektu, monika pek, jestprzekonana, że doświadczeniazdobyte w tym czasie będą mia-ły pozytywne odzwierciedlenie w późniejszych działaniach stu-dentów. – Nigdy wcześniej nie bra-łam udziału w takim projekcie, więctym bardziej wymagało to sporoczasu i zaangażowania z mojej stro-ny, żeby zorientować się w wymo-gach, jakie należy spełnić. W końcuniecodziennie zaprasza się tylu gościna Kaszuby. Podczas trwania wy-miany widziałam, że to zaangażo-wanie owocuje i dobrze wpływa nanasze kontakty z innymi organi-

zacjami, które ciągle staramy sięposzerzać – mówiła.

przemyślany program

Najwięcej działo się podczas se-minarium, które umożliwiło stu-dentom między innymi porów-nanie różnych europejskichkultur oraz jak najpiękniejszeprzedstawienie obcokrajowcomnaszego regionu. Siedem sierp-niowych dni upłynęło Pomorań-com oraz ich zagranicznym goś-ciom pod znakiem wielu atrakcjizwiązanych z poznawaniem ka-szubskiego krajobrazu, kultury i obyczajów. Odwiedzili międzyinnymi Centrum Edukacji i Pro-mocji Regionu w Szymbarku,Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich,Fabrykę Ceramiki Kaszubskiej w Chmielnie, a także zwiedziliGdańsk, płynęli łodzią po Jezio-rze Ostrzyckim i weszli na

Wieżycę. Zaproszeni goście niekryli zachwytu nad urokiemobejrzanych miejsc.

Program seminarium był dok-ładnie przemyślany i dopra-cowany. Warsztaty, dyskusje,prezentacje oraz prace w gru-pach dotyczyły historii, poczuciatożsamości, prawa i legislacjimediów oraz kultury. Sporoczasu poświęcono sytuacji edu-kacyjnej poszczególnych grup w zamieszkiwanych przez niekrajach. Omawiana była równieżmożliwość wzajemnej współpra-cy poszczególnych organizacjimłodzieżowych. Studenci wspól-nie szukali odpowiedzi na tra-piące ich pytania oraz sposoburozwiązania trudności, którespotykają ich na co dzień. – Po-dobało mi się to, że mogliśmy wspól-nie analizować dane zjawiska i wy-ciągać z nich wnioski – mówiłaŁużyczanka z Niemiec, madlenakowar.

S I e d e m z m Y S ł ó W K a S z U b

22 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

Kaszubypoznane wszystkimi zmysŁamiw czerwcowym wydaniu „gazety uniwersyteckiej”, w artykule Kaszuby w siedmiu zmysłach dlaEuropy, zapowiedzieliśmy jedną z inicjatyw podejmowanych w tym roku przez klub studencki„pomorania” przy współpracy zrzeszenia kaszubsko-pomorskiego, a mianowicie projektmultikulturowego seminarium pod tytułem „seven senses of kashubia 2011”. projekt ten zostałzrealizowany w dniach 21–28 sierpnia br., a oprócz kaszubów wzięły w nim udział takie mniejszościnarodowe i etniczne, jak: polacy z czech, Fryzowie z Holandii, serbołużyczanie z niemiec, niemcy z węgier i Bretończycy z Francji. zapraszamy do lektury relacji z tego wydarzenia

FOT.

AR

ch

iwu

M K

LuB

u S

TuD

ENc

KiE

GO

„P

OM

OR

AN

iA”

FOT.

AR

ch

iwu

M K

LuB

u S

TuD

ENc

KiE

GO

„P

OM

OR

AN

iA”

kulminacja

Kulminację seminarium stanowiłfestyn pod tytułem „Letni Kar-nawał Kultur w Łubianie”.Oprócz przedstawicieli władz,obecni na nim byli regionalniartyści prezentujący rękodziełoludowe oraz goście zaintere-sowani różnymi kulturami. Każ-da z grup przygotowała stoiska,na których częstowała specja-łami swojej kuchni. Wieczoremzaś przedstawione zostało wido-wisko teatralne – pantomima le-gend kaszubskich – oraz odbyłsię pokaz teatru ognia. Nie zab-rakło również dźwięków kapelikaszubskiej, wspólnych śpiewówi zabawy tanecznej.

konferencja

Ostatnim etapem „Seven Sensesof Kashubia” była konferencjapodsumowująca ten projekt. W jejtrakcie można było wysłuchaćprelegentów omawiających osiąg-nięcia młodzieży, zapoznać się z publikacją – owocem wspólnejpracy, oraz zobaczyć na foto-grafiach to, co działo się naKaszubach w sierpniu.

wspólne trudności

Wszystkie grupy, które wzięłyudział w projekcie, borykają sięz problemami związanymi ze swo-ją tożsamością. Madlena Kowarma sąsiadów pochodzenia łużyc-kiego, którzy nie uczą swoichdzieci tego języka. – Nie rozu-miem takiego postępowania. U mniecała rodzina mówi po łużycku.

Wszystkie tradycje, kultura i język sąu nas przekazywane z pokolenia napokolenie. Jesteśmy dumni ze swojejtożsamości – powiedziała.

Podobny problem zaobserwo-wali u siebie Polacy na stałemieszkający w Republice Czes-kiej. – Myślę, że w naszej mniej-szości największym problemem jestto, że mimo iż sporo osób mówi popolsku, czasem wygląda to tak, jak-by się tego wstydziły. Ludzie zapomi-nają o swojej tożsamości narodoweji w takim duchu wychowują dzieci.A jeżeli dzieci straciły już ojczystyjęzyk, to nie czują tej przynależności– twierdził Daniel rzyman.Wspomniane zjawisko wystę-puje też na Kaszubach. – Ponadtobrakuje u nas nauczycieli językakaszubskiego w szkołach, specjalis-tów kaszubskich w danej dziedzinieczy choćby stabilnej sytuacji w nau-czaniu kaszubskiego na Uniwersy-tecie Gdańskim. Ważne jednak, żebynie być dyskryminowanym, żebyswobodnie można było żyć orazposługiwać się własnym językiem w swoim kraju – zauważyła Bar-bara mudlaff z KS „Pomorania”.

pozytywne efekty

Młodzi ludzie z różnych stronUnii Europejskiej zachwycili sięziemią kaszubską, gościnnością,a także szczerością jej mieszkań-ców. Zauroczeni byli równieżkaszubską przyrodą i kraj-obrazem. Można powiedzieć, żeczłonkowie „Pomoranii” sprosta-li wyzwaniu, jakie przed nimistanęło, a przy tym nawiązalinowe znajomości. – Cieszymy się,

że jest więcej takich osób jak my,które chcą robić coś dla swojej grupyczy mniejszości i że mogliśmy dowie-dzieć się, jak to funkcjonuje u innych– mówił prezes klubu, pawełkowalewski – Wiele zadań wyko-nywaliśmy wspólnie, a jednocześniedobrze się przy tym bawiliśmy –dodała Monika Pek.

„nie musimy się wstydzić”

Studenci są zdania, iż zorga-nizowanie tak dużego przed-sięwzięcia sprawiło im, młodymKaszubom, bardzo wiele satys-fakcji. – Okazało się, że między na-mi a ludźmi z Zachodu nie ma prze-paści, jaka mogła być zauważalnajeszcze kilkanaście lat temu, więc niemusimy się już wstydzić czy czuć sięgorsi – uważa sekretarz klubu,marika jelińska. – Wszyscy lubi-my się bawić, śmiać, rozmawiać dopóźna w nocy. Ale przede wszystkimdbamy o to, aby nie zatracić naszejtożsamości i staramy się o jej rozwój.

Klub Studencki „Pomorania”nie spoczywa na laurach. Szyku-je się do zorganizowania kolej-nego seminarium, które odbę-dzie się jesienią przyszłego roku.Jeśli przygotowane ono zostaniez podobnym zaangażowaniem copoprzednie, z pewnością możnaliczyć na jego powodzenie.

karolina serkoWska

Artykuł ten w wersji kaszubskiejukazał się w 10 numerzemiesięcznika społeczno--kulturalnego „Pomerania”.

S I e d e m z m Y S ł ó W K a S z U b

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 23

FOT.

AR

ch

iwu

M K

LuB

u S

TuD

ENc

KiE

GO

„P

OM

OR

AN

iA”

FOT.

AR

ch

iwu

M K

LuB

u S

TuD

ENc

KiE

GO

„P

OM

OR

AN

iA”

jubileuszakademickieGo centRumkultuRy uG „alteRnatoR”

Na pozór niewielki budy-nek, mieszczący się przy

ulicy Wita Stwosza 58 naprze-ciwko Wydziału FilologicznegoUG, od trzech dekad jestrozrusznikiem akademickiegożycia kulturalnego. Jak widać,całkiem dobrze działającym,skoro w dniu dzisiejszym sta-nowi centrum dowodzenianiemal dwudziestu grup twór-czych. Wśród nich znajdują siętak utytułowane i znane w kra-ju oraz poza jego granicamiformacje, jak Zespół Pieśni i Tań-ca „JANTAR” czy AkademickiChór Uniwersytetu Gdańskie-go. Ale główne odgałęzieniakultury w rodzaju tańca i śpie-wu to nie wszystko. „Alter-nator” nie stroni również odosobliwych pomysłów – w jegoszeregach znajdziecie i pasjo-natów fireshow’ów, i lubiącychponaginać społeczne zasadywielbicieli flashmob’ów, i zapa-leńców dyskutujących o fil-mach, których inni nigdy nieobejrzą. Z ACK współpracujerównież szereg artystów nie-zrzeszonych, w ostatnim czasiezwłaszcza zespołów muzycz-nych. Słowem – „Alternator”stał się czymś więcej niż

a K a d e m I C K I e C e N t R U m K U l t U R Y

24 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

niech ktoś tylko spróbuje teraz powiedzieć, że kultura studencka jest szczeniacka, rozwrzeszczana i chaotyczna.akademickie centrum kultury uniwersytetu gdańskiego „alternator” zorganizowało imprezę, która wszystkimniedowiarkom z pewnością zamknęła usta. poważną, przemyślaną i z pompą. co wcale nie oznacza, że centrumutraciło cokolwiek ze swej młodzieńczej energii

30 LAT

minęło. . .

instytucją. To już nie budynek,to przestrzeń, gdzie następujątwórcze działania.

smakoŁyki na uRodzinowy stóŁ…

Kultura studencka to świetnymateriał na formowanie. Nienapina się, nie ma odgórniewyznaczonych norm, jest taniai efektywna. Wie o tym dobrzekierownik ACK, michał Biełusz-ko, który opowiada o paździer-nikowych obchodach jubileuszutrzydziestolecia „Alternatora”.– Chcieliśmy się skupić przede

wszystkim na muzyce. Ma tozwiązek nie tylko z jej nośnościąwśród studentów, ale również z naszymi ostatnimi projektami.Przez cały zeszły rok akademickipromowaliśmy zespoły studenckiepod wspólnym szyldem „MuzyczneUGięcie”. Przedsięwzięcie już sięzakończyło – wybraliśmy piętnaś-cie grup, których repertuar naszaciekawił, nagraliśmy płytę,zagraliśmy koncert inaugurującyobchody jubileuszu, który odbył sięw sopockiej Papryce 13 paździer-nika. Obecnie zajmujemy się in-tensywną promocją wydawnictwa.Promocja rzeczywiście idzie

całkiem sprawnie. Projektemzainteresowały się w końcuRadio Gdańsk oraz „Machina”.Same zespoły, które pojawiły sięna składance Muzyczne UGięcie,zdążyły już zwrócić na siebieuwagę. Idą za tym oczywiściekoncerty, goszczenie w audyc-jach radiowych itp.

– Myślimy już o tym, żeby pro-jekt powtórzyć w przyszłym roku.Zainteresowanie było na tyle duże,a efekt na tyle dobry, że nie pozo-staje nam nic innego, jak kontynu-ować ideę – mówi Biełuszko.

Muzycznie, choć już z towa-rzyszeniem innych mediów,

a K a d e m I C K I e C e N t R U m K U l t U R Y

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 25

FOT.

TO

MA

SZ

hu

TEL

FOT.

TO

MA

SZ

hu

TEL

było także przez następne dniobchodów. W głównej auli Wy-działu Filologicznego, która jesttradycyjnym już miejscem po-kazów uniwersyteckiego Dysku-syjnego Klubu Filmowego, odbyłsię pokaz filmu Brzdąc CharliegoChaplina z… muzyką na żywo,dostarczaną przez grupę Oran-żada. Można się więc byłopoczuć jak w starym, dobrym,niemym kinie sprzed lat.

Z kolei na 15 października w holu gmachu Wydziału NaukSpołecznych przewidziano kon-cert finałowy, w czasie któregoprzyszedł czas i na rozrywkę, i na refleksję. Nie zabrakło nanim zarówno studentów, jak i pracowników uniwersytetu.Gwiazdą koncertu była KarolinaCicha, gorąco przyjęta na ostat-nim Open’erze. – Przestrzeń bu-

dynku została specjalnie na tenkoncert zaaranżowana. Pozwoliłoto na wywołanie jeszcze ciekawsze-go efektu, a podczas koncertu pow-tórzyły się niemal emocje z lipca –stwierdza Biełuszko.

…i to za daRmo

Student, jak wiadomo, bogat-szej części społeczeństwa ra-czej nie reprezentuje, przez coi kultura studencka do kosz-townych nie należy. Tak teżbyło i w przypadku jubileuszuACK. – Wstęp na wszystkie impre-zy był darmowy. Jedynie na kon-cert Karoliny Cichej obowiązywaływejściówki, ale można je byłoodebrać w biurze „Alternatora” –mówi Biełuszko.

Jeśli ktoś jednak myślał, żena tym koniec atrakcji, grubo

się mylił. Nieco później, w dniach24–29 października, Centrumzorganizowało tydzień otwartywszystkich swoich pracowni. –Chcieliśmy w ten sposób ujaw-nić trochę z naszych codziennychspraw. Próby teatralne, działaniaperformatywne, obsługa maszyndo sitodruku, wszystko to było nawyciągnięcie ręki – opowiadaBiełuszko.

Buszowanie we wnętrzu „Al-ternatora” najbardziej przy-padło do gustu tym żakom,którzy dopiero będą zazna-jamiać się z życiem studenckimi obliczami uniwersyteckiej kul-tury. Oby tylko zainteresowaninie zapomnieli przy okazji za-żywania kultury o kwestii nauki.

a K a d e m I C K I e C e N t R U m K U l t U R Y

26 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

mateusz kołos

FOT.

TO

MA

SZ

hu

TEL

FOT.

TO

MA

SZ

hu

TEL

FOT.

TO

MA

SZ

hu

TEL

FOT.

TO

MA

SZ

hu

TEL

l I S t o p a d 2 0 1 1 / g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a 27

S Y l W e t K I S p o R t o W C ó W U g

Skąd pochodzi nazwaszczypiorniści?

Za określeniem tym stoi długa his-toria. Termin szczypiorniak pojawiłsię w 1917 roku i pochodzi odnazwy ówczesnej miejscowości, a obecnej dzielnicy Kalisza – Szczy-piorno, gdzie żołnierze polscy poraz pierwszy zaczęli uprawiaćpiłkę ręczną. Z kolei za datę na-rodzin tej dyscypliny sportu w na-szym kraju uznaje się 1918 rok.Geneza piłki ręcznej to równieżkawałek historii, sięga ona staro-żytności – w Grecji grano w uranię,a w Rzymie w herpastum. Obiegry drużynowe były bardzo zbli-żone do dzisiejszej piłki ręcznej.

Czy to prawda, że u Ciebie w rodzinie wszyscy grają w piłkęręczną?

Tak, można nawet powiedzieć, żegrę mam we krwi. Oboje rodzicetrenowali zawodowo. Po latachokazało się nawet, że mama i jamiałyśmy tego samego trenera,który często potem żartobliwiemylił nasze imiona. Ponadto uro-dziłam się i mieszkam w Kwidzy-nie, kuźni szczypiornistów. Obecnienasz zespół MMTS Kwidzyn, gdziegra mój kuzyn, jest w superlidze.Czasem myślę, że nie miałaminnego wyjścia, jak tylko zostaćpiłkarką ręczną. Mój chłopak zresz-tą też jest zawodowym szczypior-nistą.

To szczęście czy pech dlazawodnika, gdy rodzice doskonaleznają się na wybranej przezdziecko dyscyplinie sportu?

Medal ma oczywiście zawszedwie strony. W przypadku moichrodziców okazało się, że dzięki ichdoświadczeniu z piłką ręcznąmogłam liczyć na ogromnewsparcie i zrozumienie. Jednakbywało i tak, że musiałam znosić

krytykę, która była najbardziejirytująca w momentach, gdy onizawsze „wiedzieli najlepiej”.

Jak przebiegała Twojasportowa kariera?

Z zawodowstwem pożegnałam się,idąc na studia, jednak nigdy nieprzeszło mi przez myśl, by zre-zygnować na stałe z grania. Porozpoczęciu studiów na filologiirosyjskiej od razu trafiłam do sekcjipiłkarek ręcznych w Akademic-kim Związku Sportowym Uniwer-sytetu Gdańskiego. Od tej porydzielnie trenowałam pod okiemdra Jana Patoka. Po pięciu latachtreningów, wspólnych sukcesów i porażek mogę z czystym sumie-niem polecić klub AZS UG jakoniezwykle wspierający swychzawodników. To ważne posiadaćtakie zaplecze, będące niewątpli-wie kluczem do sukcesów. W zesz-łym roku akademickim zajęłyśmyII miejsce na Akademickich Mist-rzostwach Polski. Z tegorocznegoturnieju zorganizowanego w Łodziprzywiozłyśmy brąz.

Wspomniałaś, że studiujeszfilologię rosyjską. Skąd tozainteresowanie?

Rusycystyka spadła na mnie jakprzysłowiowy grom z jasnegonieba. Kiedyś przyszłam ze szkołyi oznajmiłam rodzinie, że będęstudiować właśnie ten kierunek.Dziś piszę pracę magisterskąbędącą słownikiem częstotliwości.Jej wynikiem będzie językowyobraz rosyjskojęzycznej prasy spor-towej, a dokładnie językowy obrazartykułów o piłce ręcznej. Językjest jak żywy organizm i wciąż ule-ga przekształceniom, między in-nymi dlatego badam zapożyczenia,głównie z języka angielskiego, wy-stępujące w terminologii piłki ręcz-nej. Słownik częstotliwości polega

przede wszystkim na policzeniuposzczególnych słów, które wystą-piły w artykułach. Pracowałam nastu tysiącach słów, które mozolniezbierałam przez pięć miesięcy.Było to pięć miesięcy codziennegowyszukiwania nowych tekstów o piłce ręcznej ukazujących się w prasie rosyjskiej.

Czy masz jakieś inne pasjesportowe?

Trenowanie piłki ręcznej to całemoje życie. W przerwie letniej i zimowej jeździłam na obozy przy-gotowujące do sezonu. Kiedyś teżmusiałam odpoczywać. Nie byłoczasu na inne dyscypliny. Jakchcesz być dobrym w jednejdziedzinie, to musisz się jejbezgranicznie poświęcić.

Jakie są Twoje planyzawodowe?

Jestem niezwykle energiczną oso-bą i nie potrafię długo usiedzieć w jednym miejscu, praca za biur-kiem to nie dla mnie. Postano-wiłam swą przyszłość spędzić w mundurze. Moim marzeniemjest obecnie praca w strażygranicznej lub policji. Lubię, jaksię dużo wokół mnie dzieje, kiedyjestem w ciągłym ruchu i muszęszybko analizować sytuację orazpodejmować strategiczne decyzje.

Dziękuję za rozmowę.

GRę mam we krwirozmowa z natalią pawłowską, szczypiornistką

FOT.

AR

ch

iwu

M N

ATA

Lii P

Aw

ŁOw

SK

iEJ

magdalena marcinkoWska

K a l e j d o S K o p S p o R t o W Y

W dniu 20 października br. w war-szawskim Teatrze Capitol odbyła sięGala Sportu Akademickiego 2011, w trakcie której nagrodzono najlepszeuczelnie poprzedniego sezonu oraz naj-wybitniejsze postaci minionych mie-sięcy. Galę swoją obecnością uświetniliWitold jurek, podsekretarz stanu w Mini-sterstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego,jerzy Eliasz, dyrektor DepartamentuSportu Wyczynowego w MinisterstwieSportu i Turystyki, irena Szewińska,wiceprezes Polskiego Komitetu Olim-pijskiego, a także parlamentarzyścioraz przedstawiciele związków i orga-nizacji sportowych. Gospodarzamiuroczystości byli: prezes ZarząduGłównego AZS, prof. Marek Rocki i prezes AZS Środowisko Warszawa,prof. Marek Konopczyński.

Najważniejszą częścią gali było na-grodzenie najlepszych uczelni Akade-mickich Mistrzostw Polski 2010/2011.Wyróżnienia otrzymywali zwycięzcytypów, klasyfikacji generalnej oraz

prowadzonej po raz pierwszy klasyfi-kacji medalowej. W minionej edycjiAMP znakomicie spisał się AZS Uni-wersytet Gdański, który w klasyfikacjigeneralnej znalazł się w pierwszejdziesiątce spośród dwustu czterechsklasyfikowanych klubów! Nasza uczel-nia zajęła też trzecie miejsce w klasy-fikacji uniwersytetów (za Uniwersy-tetem Warszawskim i Uniwersytetemim. Adama Mickiewicza w Poznaniu).Nagrodę odebrali dyrektor StudiumWychowania Fizycznego i Sportu, dr jan Patok i prezes Klubu AZSUniwersytet Gdański, Piotr Walczak.

1. Uniwersytet Warszawski 2. Uniwersytet im. Adama

Mickiewicza w Poznaniu 3. Politechnika Warszawska 4. Akademia Górniczo-

-Hutnicza w Krakowie 5. Akademia Wychowania

Fizycznego w Katowicach 6. Uniwersytet Gdański 7. Politechnika Śląska

w Gliwicach 8. Politechnika Poznańska 9. Uniwersytet Marii Curie-

-Skłodowskiej w Lublinie 10. Politechnika Łódzka

Gala spoRtu akademickieGo 2011

klasyfikacja GeneRalnaakademickicH mistRzostwpolski 2010/2011

FOT. ARchiwuM AZS ŚRODOwiSKO wARSZAwA

AZS Uniwersytet Gdański po ro-zegraniu siedmiu kolejek zostałliderem tabeli I ligi futsalu (piłkanożna halowa)! W ostatnim meczunasz zespół wysoko pokonał dru-żynę Marex Pressing Chorzów –11:3 (7:0). Bramki dla AZS UGzdobyli: Poźniak (3), Knioch (2),Friszkemut (2), Ł. Olszewski, M. Olszewski, Depta, Rzepecki.Tak wysokiej pozycji w lidze pań-stwowej na tym poziomie rozgry-wek (biorąc pod uwagę wszystkiedyscypliny) nie pamiętają najstarsikibice Uniwersytetu Gdańskiego!Jak dotąd zawodnicy MariuszaKindy rozegrali siedem spotkań i nie doznali goryczy porażki.Bilans: sześć zwycięstw i jedenremis (bramki 56–23). Wartododać, że wśród najskuteczniej-szych zawodników I ligi futsaludwa pierwsze miejsca zajmujązawodnicy AZS UG: TomaszPoźniak – 17 bramek, WojciechPawicki – 11 bramek.

azs uG lideRemi liGi futsalu!

piotr Walczak

uniwersytet sportem stoi

dRoGa azs uG na fotel lideRa

18.09.2011 Kadet Poznań – AZS Uniwersytet Gdański 2:8

25.09.2011 AZS Uniwersytet Gdański – AZS Uniwersytet Warszawski 8:5

02.10.2011 MKF 99 Grajów – AZS Uniwersytet Gdański 4:4

09.10.2011 AZS Uniwersytet Gdański – AZS UMCS Lublin 9:2

15.10.2011 AZS Uniwersytet Gdański – Berland OSiR Komprachcice 8:3

29.10.2011 Orlik Brzeg – AZS Uniwersytet Gdański 4:8

06.11.2011 AZS Uniwersytet Gdański – Marex Pressing Chorzów 11:3

28 g a z e t a U N I W e R S Y t e C K a / l I S t o p a d 2 0 1 1

z a p R a s z a m y n a t R e n i n G i s e k c j i s p o R t o w y c H a z s u G !

a z s U G t r z e c i W P o l s c eW k l a s y f i k a c j i U n i W e r s y t e t ó W

1 2 3

4 5

9 10

1. Biegi przełajowe kobiet (złoty medal), fot. Archiwum Azs ug, 2. Żeglarstwo (złoty medal), fot. Archiwum Azs ug, 3. Futsal (złotymedal), fot. Archiwum Azs ug, 4. Koszykówka mężczyzn (srebrny medal), fot. Archiwum Azs ug, 5. gala sportu Akademickiego 2011,fot. Archiwum Azs Środowisko warszawa, 6. piłka ręczna kobiet (srebrny medal), fot. Archiwum Azs ug, 7. tenis mężczyzn (srebrnymedal) i kobiet (brązowy medal), fot. Archiwum Azs ug, 8. snowboard kobiet (brązowy medal), na zdjęciu razem z mężczyznami, fot. Archiwum Azs ug, 9. pływanie kobiet (brązowy medal), na zdjęciu razem z mężczyznami, fot. Archiwum Azs ug 10. prezes Azs ug,piotr walczak, i dyrektor swFis ug, dr Jan patok, podczas gali sportu Akademickiego 2011, fot. Archiwum Azs Środowisko warszawa

­­

6 7 8

W y d a W n i c t W o U n i W e r s y t e t U G d a n s k i e G o

p o l e c a :

,