INDEKS NR 1-2 (155-156) luty 2015

116
Rzeźba Edmunda Osmańczyka, która wkrótce stanie na uniwersyteckim wzgórzu, powstaje z inicjatywy rektora UO prof. Sta- nisława S. Nicieji w pracowni prof. Mariana Molendy. Fundatorem rzeźby jest GK Górażdże Cement SA – to dar firmy dla Uni- wersytetu Opolskiego z okazji dwudziestej rocznicy jego powstania (fot. Tadeusz Parcej) Nr 1–2 (155–156) ISSN 1427–7506 luty 2015 PISMO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO

description

Pismo Uniwersytetu Opolskiego. Numer 1-2

Transcript of INDEKS NR 1-2 (155-156) luty 2015

Page 1: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

Rzeźba Edmunda Osmańczyka, która wkrótce stanie na uniwersyteckim wzgórzu, powstaje z inicjatywy rektora UO prof. Sta-nisława S. Nicieji w pracowni prof. Mariana Molendy. Fundatorem rzeźby jest GK Górażdże Cement SA – to dar firmy dla Uni-wersytetu Opolskiego z okazji dwudziestej rocznicy jego powstania (fot. Tadeusz Parcej)

Nr 1–2 (155–156)ISSN 1427–7506

luty 2015

PISMO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO

Page 2: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

2 INDEKSnr1–2(155–156)

Spis treści

Indeks. Pismo UOWydawca: Uniwersytet Opolski. Nakład: 550 egz.Adres redakcji: 45-040 Opole, pl. Kopernika 11, Collegium Maius UO, pok. 17, tel. 77 541-60-17 e-mail: [email protected], www.indeks.uni.opole.plRedaktor naczelna: Barbara Stankiewicz-Buch owskaZdjęcia: Jarosław Mokrzycki, Tadeusz Parcej. Opieka merytoryczna: prof. Stanisław S. NiciejaSkład komputerowy: Henryk Kobiela. Druk: Wydawnictwo i Drukarnia św. Krzyża, 45-007 Opole, ul. Katedralna 6Zastrzega się prawo do adiustacji, skrótów, dawania własnych tytułów, śródtytułów, nagłówków, przypisów itp., a w przypadku zdjęć i rysunków – własnego kadrowania.

Kronika uniwersytecka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3Prestiżowe zaproszenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10Kreatywność nagrodzona . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11Doktorat honorowy dla prof. Franciszka Gruczy . . . . . . . . . . . 12Laureaci Nagród Quality . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12Język polski jako obcy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13Dobra trasa (Wojciech Chlebda). . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14Tragedia styczniowa (Piotr Górecki). . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15Mroźne piekło (Adriana Dawid) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17Zagłada polsko-ormiańskich Kut (Stanisław S. Nicieja) . . . . . 20Wiersz Jana Goczoła . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27(Nie)zapomniany nauczyciel z Arnoldsdorf (Wojciech Chlebda) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28Droga do siebie (Joanna Filipczyk) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Opolska Junona w Paryżu (Andrzej Hamada) . . . . . . . . . . . . . 37Za szybkie pisanie – 35 (Adam Wierciński) . . . . . . . . . . . . . . 39Kto dziś czyta dla przyjemności? (Zbigniew Górniak) . . . . . . 43Znaczki czasu (Katarzyna Mazur-Kulesza) . . . . . . . . . . . . . . . 46Przyjemny aromat stęchlizny (Maciej Siembieda) . . . . . . . . . 48Podróż – rozpoznanie – poznanie (Elżbieta Dąbrowska) . . . . 50Miasto (Adam Wierciński) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53Okna na świat (fotografie Romana Hlawacza) . . . . . . . . . . . . 58Transparenty, śmieszny pieseczek – i muzyka Bacha (Irena Wyczółkowska) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60Drapie się ten, kogo swędzi (Bartłomiej Kozera) . . . . . . . . . . 61

Pożytki z Adonisa (Joachim Piecuch) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 62Czy Piastówna mogła nosić imię Estera? (Anna Pobóg- -Lenartowicz) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 64Nuncjusz papieski o „pierwszym mężu po królu” (Włodzimierz Kaczorowski) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 66Śląsk potrzebował studentów – część II (Mariusz Patelski) . . 69Pokazać niewidoczne (rozmowa z Michałem Koselem) . . . . . 73Zdrowie na mokro (Krzysztof Spałek) . . . . . . . . . . . . . . . . . . 75Ślady ćwiczeń cielesnych i umysłowych . . . . . . . . . . . . . . . . 78Drogi i ścieżki do uniwersytetu (Stanisław Gajda) . . . . . . . . . 80Mistrz i przyjaciel (Jan Heffner) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 84Biologia nocą . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 88Odeszli: prof. Zygmunt Strzyszcz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89Uczelnia kołem się toczy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 91„Nie daj się zrobić w słupa” (Piotr Stanisławiszyn) . . . . . . . . 95Polsko-czeski dialog po angielsku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 96Rzeczpospolita rodzinna (Teresa Kudyba) . . . . . . . . . . . . . . . 97Listy, polemiki: Druga strona medalu (Krystyna Stoch- -Borkowska) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 99Listy, polemiki: Moja teczka (Regina Wasiak-Taylor) . . . . . . 100Studenci i prawa mniejszości (Natalia Roślik) . . . . . . . . . . . 101Kresowej Odysei tom piąty (Marceli Kosman) . . . . . . . . . . . 102Wielki powrót zawodowca? (Jerzy Duda, Alicja Skubacz) . . 105Milczący mikrofon (Witold Sułek) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 108Noty o autorach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 110Nowości wydawnicze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 112

12 stycznia br. na opolskim Rynku tegoroczni maturzyści (wśród nich zapewne także przyszli studenci naszej uczelni) odtańczyli poloneza, po czym pozowali do wspólnej fotografii – m.in. z prezydentem Opola Arkadiuszem Wiśniewskim i rektorem UO prof. Stanisławem S. Nicieją (fot. Sylwester Koral)

Page 3: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 3

Kronika uniwersytecka

■■ 20■listopada■2014.■GościemIn-stytutuSztukiUniwersytetuOpol-skiegobyławspółpracującazna-sząuczelniąprof.AnnaBulanda-PantalaccizHochschuleTrier,li-der ikoordynatorprojektuCrossBorderUniversityofHistoryandArts(szerzejoprojekcieidotych-czasowych rezultatach: „Uczel-niabezrektora”,INDEKSnr1–2,2013r.).Kierowanyprzezdrhab.Łucję Piwowar-Bagińską, prof.UO,naszInstytutSztukiodroku2009należydotejmiędzynarodo-wejsieciwyższychuczelniiuni-wersytetów,działającejwEuropieod2007rokujakoNomadicUni-versity.Nalata2015–2016tenko-czowniczyuniwersytetprzygoto-wuje się do dwuetapowego pro-jektu zatytułowanego „Autobuspokoju”.Jegozałożenia,programi cele zaprezentowała prof.An-naBulanda na spotkaniu ze stu-dentamiipracownikamiinstytutu.

27 XI 2014. Gośćmi senatorów byli pracownicy naukowi, którzy w ostatnim cza-sie uzyskali stopnie doktora habilitowanego (w pierwszym rzędzie od lewej): Bartosz Posacki (Instytut Sztuki), Marta Maciejasz-Świątkiewicz (Wydział Eko-nomiczny), Lidia Przymuszała (Instytut Polonistyki i Kulturoznawstwa), Iwona Dąbrowska-Jabłońska (Instytut Nauk Pedagogicznych), Paweł Marcinkiewicz (Instytut Filologii Angielskiej). W drugim rzędzie (od lewej): prorektor prof. Ma-rek Masnyk, rektor prof. Stanisław S. Nicieja, prorektorzy – prof. Wiesława Piąt-kowska-Stepaniak i prof. Janusz Słodczyk

2 XII 2014. Na Uniwersytecie Opolskim gościł zespół Państwowej Komisji Akredytacyjnej, wizytujący kierunek: chemia

Page 4: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

4 INDEKSnr1–2(155–156)

Wnajwiększymskrócie:przedstawicieleunijnychkrajóworazzaproszenigościepokonajątrasęodpol-skiejgranicyzUkrainądoNormandii.Podróżwypeł-nizwiedzaniehistorycznieważnychmiejsc,zgłębianie(narzędziaminaukowymiiartystycznymi)takichpojęćjakojczyzna,tożsamośćkulturowa,demokracja,odpo-wiedzialnośćorazprezentacjaefektówtychpoczynańintelektualno-artystycznych.■■ 27■listopada.■ObradowałSenatUO.Gośćmise-

natorówbyli pracownicynaukowi, którzywostat-nimczasieuzyskaliawansenauko-we. Stopnie doktora habilitowa-negouzyskali:IwonaDąbrowska-Jabłońska(InstytutNaukPedago-gicznych),MartaMaciejasz-Świąt-kiewicz(WydziałEkonomiczny),LidiaPrzymuszała(InstytutPolo-nistykiiKulturoznawstwa),PawełMarcinkiewicz(InstytutFilologiiAngielskiej)iBartoszPosacki(In-stytutSztuki).■■ 1–2■grudnia.■NaUniwersytecie

OpolskimgościłzespółPaństwo-wejKomisjiAkredytacyjnej,wizy-tującykierunek:chemia.■■ 2–10■grudnia.■WholuBiblio-

tekiGłównejUOmożnabyłoobej-rzećwystawęzagranicznychksią-żeknaukowychz zakresu filolo-gii, filozofii,socjologii,politolo-gii,psychologiiorazpedagogiki.

■■ 4■grudnia.WSaliSenatuUOzainaugurowanorokakademicki2014/15nastudiachdualnychwramachkierunkufilologia,specjalność: językiobcewtury-styce.■WuroczystościuczestniczyliprzedstawicieleUniwersytetuOpolskiego,pracodawców–partnerówkształceniadualnegoorazstudenci.■■ 8■grudnia.■StosunkimiędzyMołdawiąaUniąEu-

ropejskątotematdebatywSaliSenatuCollegiumMa-ius,którejorganizatoramibyli:UniwersytetOpolskiiRegionalnyOśrodekDebatyMiędzynarodowej.Go-

8 XII 2014. Stosunki między Mołdawią a Unią Europejską to temat debaty, w której wziął udział ambasador Republiki Mołdawii w Polsce Iurie Bodrug. Na zdjęciu (od lewej): prof. Aleksandra Trzcielińska-Polus, Eugeniusz Brudkiewicz, pre-zes Stowarzyszenia Polska-Wschód, Oddział Wojewódzki w Opolu, Iurie Bodrug, ambasador nadzwyczajny i pełnomoc-ny Republiki Mołdawii w Polsce, rektor UO prof. Stanisław S. Nicieja, prof. Piotr Wach, senator RP, Michał Chabros, na-czelnik Wydziału Ukrainy i Mołdawii Departamentu Wschodniego MSZ, Walter Stannek, wiceprezes Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych

9 XII 2014. Dr Adam Wierciński prowadził, w Wojewódzkiej Bibliotece Publicz-nej, spotkanie z red. Marianem Buchowskim, autorem książki „Buty Ikara”

Page 5: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 5

ściemkonferencji,którąotworzyłrektorUOprof.drhab.StanisławS.Nicieja,byłambasadorRepublikiMołdawiiwPolsceIurieBodrug.■■ 9■grudnia.■Prof.drhab.ZdzisławPentekwygło-

siłwInstytucieHistorii–wramachcykluSeminariumNaukoweBadaczyPrzeszłości iKultury –wykładpt.„Różnepunktywidzeniawyprawkrzyżowych–chrześcijanieimuzułmanie”.Organizatoramispotka-niabyłInstytutHistoriiUOiStudenckieArcheologicz-neKołoNaukowe.■● Zudziałemprorektords.promocji i zarządzania

prof.drhab.WiesławyPiątkowskiej-Stepaniakobra-dowałZarządStowarzyszeniaAbsolwentówUO.Pod-czasspotkaniapodsumowanodziałalnośćStowarzy-szeniaw2014r.,sporouwagipoświęconoIIZjazdowiAbsolwentówWSPiUO.■● DrAdamWiercińskiprowadził,wWojewódzkiej

BibliotecePublicznej,spotkaniezred.MarianemBu-chowskim,autoremksiążki„ButyIkara”.■■ 10■grudnia.■RektorUOprof. drhab.Stanisław

S.Niciejaorazprorektords.kształceniaistudentówprof.drhab.MarekMasnykwręczyliNagrodyQuality

przyznanezadziałalnośćnarzeczpodnoszenia jakości kształceniawUniwersytecieOpolskimwro-kuakademickim2013/2014.Wię-cejnastr.12.■● Odbyło się kolejne posie-

dzenieSenackiejKomisjids.Or-ganizacjiiRozwojuUO,wktórymwzięłaudziałprorektords.promo-cjiizarządzaniaprof.drhab.Wie-sławaPiątkowska-Stepaniak.Ob-radydotyczyły strategii rozwojuUniwersytetuOpolskiegowlatach2015–2020.■■ 11■ grudnia. Uniwersytet

Opolski odwiedził prof. dr hab.KrzysztofJanKurzydłowski,dy-rektorNarodowegoCentrumBa-dań i Rozwoju. Podczas spotka-nia zwładzami rektorskimi orazdziekańskimi,EwaRurynkiewicz,

11 XII 2014. Gościem Uniwersytetu Opolskiego był prof. Krzysztof Kurzydłowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Na zdjęciu od lewej: Urszula Ciołeszyńska, prezes Fundacji Promocji Innowacji Gospodarczych w Opolu, rek-tor UO prof. Stanisław S. Nicieja, Krzysztof Kurzydłowski, Andrzej Kler, prezes firmy KLER SA z Dobrodzienia, prof. Kry-styna Czaja, Andrzej Sałacki, prezes LKJ Lewada z Zakrzowa i Gracjana Woźniczka-Pawlak, prezes Zarządu Vto-De-kor z Głogówka

19 XII 2014. W Muzeum w Nysie odbył się wernisaż wystawy malarstwa prof. Edwarda Sytego, kierownika pracowni malarstwa i rysunku Instytutu Sztu-ki UO, pt. „Z ziemi włoskiej”

Page 6: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

6 INDEKSnr1–2(155–156)

kanclerzUO dokonała prezentacjimultimedialnej,przedstawiającdziałalnośćiosiągnięciauczelni.Omó-wiłateżzałożeniawzakresiestrategicznychprojek-tówuniwersytetuplanowanychdorealizacjiwokresie2015–2020.Podczasspotkaniazespołecznościąaka-demickąuczelniprofesorKurzydłowskiwygłosiłwy-kładnt.„Wspieraniabadań,wdrożeńitransferutech-nologiiwprogramachNarodowegoCentrumBadańiRozwojuwperspektywiefinansowej2014–2020”.■■ 12■grudnia.■Wramachcyklupt.„Bogactwochrze-

ścijańskiegoWschodu”,referatpt.„TrzeciepłucoKo-ścioła?Zapomnianedziedzictwochrześcijan syryj-skich”naWydzialeTeologicznymUOwygłosiłks.drMateuszPotoczny.■● „Czteryżywioły”totytułprzedświątecznegopoka-

zueksperymentówfizycznych,którewgmachuUOprzyul.Oleskiejzorganizował InstytutFizyki.Do-świadczeniazaprezentowałmgrAndrzejTrzebuniak.■■ 16■grudnia.Prorektords.kształceniaistudentów

prof.drhab.MarekMasnykuczestniczyłwKolegiumRektorówUczelniOpola,WrocławiaiZielonejGóry,któreobradowałonaPapieskimWydzialeTeologicz-nymweWrocławiu.■■ 17■grudnia.■RektorUOprof. drhab.Stanisław

S.NiciejawziąłudziałwposiedzeniuRadyPamięciMiejscWalkiiMęczeństwa,któreodbyłosięwWar-szawie.■■ 18■grudnia.■WKoszęcinie,zudziałemrektoraUO

prof.dr.hab.StanisławaS.Nicieji,obradowałaRadaProgramowaZespołuPieśniiTańca„Śląsk”.■● WręczeniemnagródIIedycjikonkursubadawczego

OdkrywcaŚwiatówrozpoczęłosięspotkaniewInsty-

tucieFizykiUO,podczasktóregowykładpt.„Jakzbu-dowanyjestWszechświat”wygłosiłdrhab.GrzegorzMichałekzObserwatoriumAstronomicznegoUniwer-sytetuJagiellońskiegowKrakowie.UczniowieszkólOpolszczyzny,zarazemstudenciWirtualnejAkademiiAstronomii, zaprezentowali swojepracebadawcze,wynikiidokonalianalizyobserwacji–odbadaniater-minatoraKsiężyc,„porównanieilościpaliwapotrzeb-negonastartzZiemiorazzKsiężyca”,pozbudowaniewahadłaFoucaultawpracy:„WahadłoFoucaulta,do-wodemobrotowegoruchuZiemi”.■■ 19■grudnia.■WMuzeumwNysieodbyłsięwerni-

sażwystawymalarstwadr.hab.EdwardaSytego,prof.UO,kierownikapracownimalarstwairysunkuInsty-tutuSztukiUO,pt.„Zziemiwłoskiej”.Eksponowaneobrazypowstałypodczaslipcowegoplenerumalarskie-go(zestudentamiPolitechnikiOpolskiej)wewłoskimmieściePaviaimożnajebyłoobejrzećdo14styczniabr.■■ 7■stycznia■2015.■Minęło50 latodśmierciprof.

dr.hab.StanisławaKolbuszewskiego,byłegorektoraWyższejSzkołyPedagogicznejwOpolu,któremupo-święconowystawęnaIpiętrzeCollegiumMaius.■● WauliseminaryjnejWydziałuTeologicznegoUO

odbyłosięspotkanieopłatkoweinoworoczne,wktó-rymwzięliudziałnauczycieleakademiccyipracownicyadministracyjniwyższychuczelniiinstytutówOpola.■■ 9■stycznia.PodczasNocyBiologów,zorganizowa-

nejwgmachuUOprzyul.OleskiejprzezKatedręBio-systematykimożnabyłom.in.obejrzećkolekcjeowa-dówiskamieniałości,wysłuchaćprelekcjiomikro-świecieroślin,owampirachi„naucenatropiezbrod-ni”.Więcejnastr.84.

14 I 2015. W auli Wydziału Teologicznego odbyła się konferencja pt. „Tragedia górnośląska w miejscowościach pod-opolskich – 1945”, zorganizowana przez Wydział Teologiczny, Instytut Historii oraz burmistrz Prószkowa Różę Malik

Page 7: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 7

■■ 11■stycznia.RektorUOprof.drhab.StanisławS.NiciejabyłgościemopłatkowegospotkaniaczłonkówopolskiegooddziałuTowarzystwaMiłośnikówLwowaiKresówPołudniowo-Wschodnich.■■ 12■stycznia.UniwersyteckieplanydotyczącePo-

mologiiwPrószkowie–totematspotkaniarektoraUOprof.dr.hab.StanisławaS.Niciejizprof.ArkadiuszemNowakiemzSamodzielnejKatedryBiosystematyki,pełnomocnikiemrektorads.utworzeniaogrodubota-nicznegowPrószkowie.

■■ 13■ stycznia.■ „Pytania jakownioski”■–■ takzatytułowanywy-kład,zorganizowanyprzezOpolskiOddział Polskiego TowarzystwaFilozoficznegoorazGrupęLogi-ki, Języka i Informacji,wygłosiłwCollegiumCivitasUOprof.drhab.AndrzejWiśniewskizInstytu-tuPsychologiiUniwersytetuAda-maMickiewiczawPoznaniu.■■ 14■ stycznia.■WydziałTeolo-

giczny, InstytutHistoriiUOorazburmistrzPrószkowaRóżaMalik–toorganizatorzykonferencjipopu-larnonaukowejpt.„Tragediagór-nośląskawmiejscowościachpo-dopolskich–1945”,któraobrado-waławauliWydziałuTeologiczne-go.Konferencję,wktórejuczest-niczyłm.in.prorektords.kształce-niaistudentówprof.drhab.MarekMasnyk,otworzyłrektorUOprof.

drhab.StanisławS.Nicieja.Więcejnastr.15.■● GościemrektoraUOprof.dr.hab.StanisławaS.Ni-

ciejibyłGuidoVreuls,szeffirmy„OTTO”,działają-cejnarynkupracy.■■ 15■stycznia.■Projektumowyoutworzeniufedera-

cjitotematspotkaniakolegiumrektorskiegoUniwer-sytetuOpolskiegoikolegiumPaństwowejMedycznejWyższejSzkołyZawodowejwOpolu.■● WładzerektorskiespotkałysięzwładzamiOpo-

la,reprezentowanymiprzezwiceprezydentaMirosła-

15 I 2015. Gośćmi władz rektorskich (na zdjęciu – podczas zwiedzania Mu-zeum UO) byli przedstawiciele władz Opola. Na zdjęciu, od lewej: Grzegorz Marcjasz, rektor prof. Stanisław S. Nicieja, prorektor Wiesława Piątkowska-Stepaniak, wiceprezydent Mirosław Pietrucha, dyrektor Muzeum UO dr Wanda Matwiejczuk i Sebastian Paroń

19–23 I 2014. Gośćmi Uniwersytetu Opolskiego była delegacja z Narodowego Uniwersytetu Lotniczego i Państwowego Berdiańskiego Uniwersytetu Pedagogicznego w Kijowie. Na zdjęciu (od lewej): rektor UO prof. Stanisław S. Nicieja, pro-dziekan Wydz. Filologicznego UO dr Elżbieta Szymańska-Czaplak, Iryna Ryzhkova z Centrum Partnerstwa Wschodnie-go UO, prof. Viktoria Zarva i prof. Yaroslav Kozachok

Page 8: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

8 INDEKSnr1–2(155–156)

waPietruchę,sekretarzaGrzegorzaMarcjaszaiasy-stentaprezydentaSebastianaParonia.Podczasspo-tkaniaomawianomożliwościzacieśnieniawspółpra-cywzakresiedydaktyki(szczególniekształceniadu-alnego),nauki,inwestycjiorazwłączeniaśrodowiskaakademickiegowzespołyigrupydoradczeprezyden-taOpola.Przedmiotemrozmowybyłyrównieżprojek-tymiękkie:programystypendiów,grantówiszkoleń,spotkaniapracodawcówzestudentami.■● WWojewódzkiejBibliotecePublicznejwOpoluod-

byłsięwernisażwystawyobrazówMarianaWojewo-dy,pracownikaInstytutuStudiówEdukacyjnychUO.Gościemwernisażubyłm.in.rektorUOprof.drhab.StanisławS.Nicieja,którytegodniaspotkałsiętak-żezJanuszemWójcikiem,dyrektoremDepartamentuKulturyiSportuUrzęduMarszałkowskiegowOpolu.■■ 16■stycznia.Prorektords.naukiifinansówprof.dr

hab.JanuszSłodczykuczestniczyłwroboczymposie-dzeniuUniwersyteckiejKomisjiNauki.Tematemwar-szawskiejnaradybyłowystąpienieprof.MaciejaZabe-la–przewodniczącegoKomitetuEwaluacjiJednostekNaukowych,któryzapoznałprorektorówzprojektemzmianwocenieparametrycznejikategoryzacjijedno-steknaukowychw2017roku.Poinformował,żepro-pozycjezostałyprzedstawionedozaopiniowaniaMini-sterstwuNaukiiSzkolnictwaWyższego.Przyjęto,żeparametryzacjawroku2017powinnabyćkontynuacjąpoprzedniejparametryzacjizroku2013.KEJNpropo-nujejednoczesnewprowadzeniekorekt,dotyczącychm.in.uszczegółowienianiektórychkryteriów,podnie-sieniarangipatentówiwdrożeń,równoważeniajęzy-kapublikacji.■■ 17■stycznia.RektorUOprof.

dr hab. Stanisław S.Nicieja byłgościemZjazduBuczaczanwko-ścielepw.KarolaBoromeuszaweWrocławiu.■■ 19–23■stycznia.GośćmiUni-

wersytetuOpolskiego była dele-gacjazNarodowegoUniwersytetuLotniczego(NAU)iPaństwowegoBerdiańskiegoUniwersytetu Pe-dagogicznegowKijowie:prorek-tords.naukowo-wychowawczychprof.YaroslavKozachok,zastęp-ca kierownika katedry dzienni-karstwaprof.EllinaTsykhovskairektorPaństwowegoBerdiańskie-goUniwersytetuPedagogicznegoprof.ViktoriaZarva.■■ 20■stycznia.■„Powstaniestycz-

niowe.Motywy.Walka.Dziedzic-two”–totytułksiążkipodred.dr.AntoniegoMaziarza, która byłaprzedmiotemspotkaniawMuzeumUO.Książkajestpokłosiemkonfe-rencjizorganizowanejwOpolu,wmaju2013r.(zokazji150.roczni-

cypowstaniastyczniowego)przezUniwersytetOpol-ski,opolskioddziałTowarzystwaHistorycznego,przywspółudzialeUrzęduMiastaOpola.■● NaPolitechniceWrocławskiejobradowałaKonfe-

rencjaRektorówUniwersytetówWrocławia,OpolaiZielonejGóry.UniwersytetOpolski reprezentowałrektorprof.drhab.StanisławS.Nicieja.■■ 21■stycznia.■RektorUOprof.drhab.■StanisławS.

Niciejaiprorektords.promocjiizarządzaniaprof.drhab.WiesławaPiątkowska-Stepaniakspotkalisięzde-legacjąNarodowegoUniwersytetuLotniczego(NAU)iPaństwowegoBerdiańskiegoUniwersytetuPedago-gicznegowKijowie.Podpisano aneksdo ramowejumowyzawartejmiędzyNAUaUniwersytetemOpol-skimokreślającyzasadywspółpracywzakresiepro-gramówstudiówiedukacjistudentównastudiachIIstopnia(kierunki:dziennikarstwoorazzarządzaniein-formacjąwnowychmediach).GościezKijowaspotka-lisiętakżezkierownictwemInstytutuStudiówEduka-cyjnych,InstytutuPolitologiiorazwładzamiWydzia-łuEkonomicznego.■● Wtymdniuprorektords.promocji izarządzania

prof.drhab.WiesławaPiątkowska-StepaniakspotkałasiętakżezwiceprezydentemOpolaMirosławemPie-truchą(rozmowadotyczyławłączeniafirm,wktórychmiastomaudziały,dorealizowanegonauniwersyte-cieprojektu„Szkoładualna”)iWalentynąChodakij-ską,dziekanWydziałuFinansówiBankowościNaro-dowegoPaństwowegoUniwersytetuSłużbyPodatko-wejwIrpiniu–spotkaniepoświęconebyłomożliwo-ściompodjęciawspólnychprojektówwramachpro-gramuErasmusMundusoraznawiązaniawspółpracy

29 I 2015. Podczas posiedzenia Senatu UO Sylwia Nowak z Samodzielnej Ka-tedry Biosystematyki przyjęła gratulacje z okazji uzyskania stopnia doktora ha-bilitowanego. Na zdjęciu, w drugim rzędzie, od lewej prorektorzy: prof. Marek Masnyk, prof. Wiesława Piątkowska-Stepaniak i prof. Janusz Słodczyk (fot. Marcin Miga)

Page 9: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 9

wzakresiestudiówiedukacjistu-dentównastudiachIIstopnia,awefekciemożliwościompowołaniastudiówdwustronnych.■■ 22■ stycznia. NaUniwersyte-

cieOpolskimpodpisanoumowęowspółpracyzbrytyjskąfirmąKolabDigital,którąreprezentowałaMar-taKuśnierz–absolwentkapolito-logiinaszejuczelni,którąprzyjąłprorektords.kształceniaistuden-tówprof.drhab.MarekMasnyk.Firma Kolab Digital to agencjamultimedialnaimarketinguinter-netowego,jejsiedzibamieścisięwLondynie.Umowaumożliwiaod-bycie płatnych praktyk studenc-kich,płatnychstaży,firmadekla-rujetakżezatrudnieniestudentówiabsolwentówuczelni.Koordyna-toremwspółpracyjestAkademic-kieCentrumKarierUniwersytetuOpolskiego.■● Prorektords.kształceniaistudentówprof.drhab.

MarekMasnykbyłgościemwiceprezydentaOpolaJa-nuszaKowalskiego–rozmowadotyczyłasportuaka-demickiego.■■ 24■stycznia.WOpolskimTeatrzeLalkiiAktoraim.

AlojzegoSmolkiświętowanoDzieńBabciiDziadka.Ztejokazjibajkidzieciomczytałm.in.rektorUOprof.drhab.StanisławS.Nicieja.■■ 26■stycznia.Wksięgarni„Libra”wRzeszowierek-

torUOprof.drhab.StanisławS.Niciejaspotkałsięzczytelnikamiswoichksiążek,promującnajnowszą,piątączęść„KresowejAtlantydy”.WRzeszowiespot-kałsię takżezgrupąprzewodnikówturystycznych,podczasspotkaniaodbyłasięprojekcjafilmuoSkolem.■■ 27–29■stycznia.■RektorUOprof.drhab.Stanisław

S.NiciejaprzebywałnaUkrainie,gdzie–podczaswie-czoruautorskiegowpałacuPotockichweLwowie–spotkałsięm.in.zkonsulemgeneralnymweLwowieJarosławemDrozdemib.ambasadoremUkrainywWarszawieMarkijanemMalskim.■■ 29■stycznia.■ObradowałSenatUO.Gośćmisena-

torówbyładrhab.SylwiaNowakzSamodzielnejKa-tedryBiosystematykiorazstudentki,któreotrzymałystypendiaministranaukiiszkolnictwawyższego,zawybitneosiągnięciawrokuakademickim2014/2015:AleksandraMorawiak(historia,IIrokstudiówmagi-sterskich)iDorotaModzelewska(biotechnologiainży-nierska,IVrokstudiówpierwszegostopnia).Podczasobradsenatorowiezatwierdzili„StrategięrozwojuUOnalata2015–2020”.■■ 29■stycznia■–■1■lutego.■Siedemmedali(trzyzłote,

jedensrebrnyitrzybrązowe)zdobylinasistudencinarozegranychwSobótce51.IndywidualnychMistrzo-stwachPolskiwBadmintonie.AnetaWojtkowska,stu-dentkaIIrokupedagogiki,zdobyładwazłotemedale,

wgrzepodwójnejkobietwparzezsiostrąAgnieszkąWojtkowską(IIIrokpedagogiki)orazwgrzemiesza-nejzpartneremPawłemPietryją(Irokpedagogiki).AgnieszkaWojtkowskawywalczyłateżbrązowyme-dalwgrzemieszanejwparzezWojciechemSzkudlar-czykiem(LKSTechnikGłubczyce),aPawełPietryga–takżebrązowymedalwgrzepodwójnejwparzezMiłoszemBochatem(MLKSSolecKujawski).Mate-uszDubowski,studentIIrokupedagogiki,zostałindy-widualnymmistrzemPolskiwgrzepojedynczejmęż-czyzn,wicemistrzemzostałAdrianDziółko(Irokpe-dagogiki).AdrianDziółkozdobył teżbrązowyme-dalwgrzepodwójnejmężczyznwparzezMateuszemSzałankiewiczem(UKSUniaBieruń).■■ 2■lutego.Zudziałemrektoraprof.dr.hab.Stanisła-

waS.NiciejiobradowałaRadaProgramowaTVPOpo-le.Wtymdniurektoruczestniczyłtakżewspotkaniupromującymksiążkęred.TeresyZielińskiejpt.„ZKre-sówdoOpola”,wydanejprzezPolitechnikęOpolską.■■ 3■lutego.■ObradowałaRadaGospodarczaUO.■● Prorektords.promocjiizarządzaniaprof.drhab.Wie-

sławaPiątkowska-StepaniakspotkałasięzWojewódz-kąKomendantPolicjiwOpoluinsp.IlonąDoroszkie-wicz(rozmowadotyczyławspólnychprojektów,któ-rychcelemjestzapewnieniebezpieczeństwawewnętrz-nego,atakżeeuroregionówipromocji)orazdyrektorGaleriiSztukiWspółczesnejwOpoluAnnąPotocką.■■ 4■lutego.■Prorektords.promocjiizarządzaniaprof.

drhab.WiesławaPiątkowska-Stepaniak,drStanisławaWłochiElwiraSzocińskauczestniczyływspotkaniuzMirosławąKwatek-Hoffmann,dyrektorWydziałuPo-litykiSpołecznejiZdrowiaOpolskiegoUrzęduWo-jewódzkiego,podczasktóregoomawianoministerial-nyprogram„Maluchnauczelni”.Celemprogramujestpoprawasytuacjistudentów,doktorantówipracowni-

29 I 2015. Aleksandra Morawiak (z lewej) i Dorota Modzelewska, stypendyst-ki ministra nauki i szkolnictwa wyższego były gośćmi senatorów Uniwersytetu Opolskiego (fot. Marcin Miga)

Page 10: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

10 INDEKSnr1–2(155–156)

kówuczelni,będącychrodzicami.Wspotkaniuwzię-litakżeudziałprzedstawicielePaństwowejMedycznejWyższejSzkołyZawodowejwOpolu,zrektoremTo-maszemHalskim.■● WKuriiDiecezjalnejwOpoluodbyłosię,zinicja-

tywyks.bpaAndrzejaCzai,spotkaniezałożycielskie■KapitułyOdnowyKościołaKatedralnegopw.Podwyż-szeniaKrzyżaŚwiętegowOpolu,wktórymuczestni-czyłtakżerektorUOprof.drhab.StanisławS.Nicieja.■■ 5■lutego.■RektorUOprof.drhab.StanisławS.Ni-

cieja iprorektords.promocji izarządzaniaprof.drhab.WiesławaPiątkowska-StepaniakuczestniczyliwspotkaniuzdyrektoramiponadgimnazjalnychszkółOpolszczyzny.■■ 6–8■lutego.■NaUniwersytecieOpolskimgościłze-

spółPaństwowejKomisjiAkredytacyjnejwizytującyWydziałEkonomiczny.■■ 7■ lutego.■WInstytucieFizykiUOprorektords.

kształceniaistudentówprof.drhab.MarekMasnykwręczyłnagrodylaureatomMiędzyszkolnegoTurnie-

juFizycznego,zorganizowanegoprzezopolskioddziałPolskiegoTowarzystwaFizycznego.■■ 10■lutego.■WDomuKulturywChorzowie-Bato-

rymrektorUOprof.drhab.StanisławS.Niciejaspo-tkałsięzczytelnikamiswoichksiążek,promującostat-niowydaną,piątączęść„KresowejAtlantydy”.

***PawełKowalczyk,studentVrokuWydziałuPrawa

iAdministracjiUO,otrzymałwyróżnieniezaglosędowyrokuNSAzdnia1sierpnia2014r.,sygn.aktIFSK1106/13naXVIIOgólnopolskiejKonferencjiNauko-wejdlastudentówpt.„Współczesneproblemyorzecz-nictwasądowegowsprawachpodatkowych”,organi-zowanejprzezCDiSPUniwersytetuŁódzkiego.Opie-kunemnaukowymwyróżnionegostudentajestdrPiotrStanisławiszyn.

Zebrała:■Barbara■Stankiewicz■Fot.■Jarosław■Mokrzycki

Tomasz■Różycki,opolskipoetaitłumacz,asystentwKatedrzeKulturyiJęzykaFrancuskiegoUO,zna-lazłsięwgronie12poetówreprezentującychczterykontynenty,którzyodczytająswojewierszeprzedpu-blicznościązgromadzonąwLewisCenterfortheArtswPrinceton.Autor„Dwunastustacji”będziepierw-szympolskimpoetą,któryzaprezentujeswojewiersze

nafestiwaluliterackimwjednymznajbardziejpresti-żowychamerykańskichuniwersytetów.Opróczniegoilicznejreprezentacjiuznanych,ame-

rykańskich twórcówwystąpią autorzy zBiałorusi,Ghany,WielkiejBrytaniiiWietnamu.Gościewezmąudziałtakżewpanelachdyskusyjnychnatematmiej-scapoezjiwewspółczesnymświecie. (z)

Tomasz Różycki na festiwalu poezji w Princeton

Prestiżowe zaproszenie

6–8 II 2015. Na Uniwersytecie Opolskim gościł zespół Państwowej Komisji Akredytacyjnej wizytujący Wydział Ekono-miczny

Page 11: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 11

Laury dla rektora

Kreatywność nagrodzonaRektor■UO■prof.■dr■hab.■Stanisław■Sławomir■Ni-

cieja■odebrał■w■Katowicach■prestiżową■nagrodę■imienia■wybitnego■Ślązaka■–■Stanisława■Ligonia.■Laureatami■tej■nagrody■(za■rok■2014)■zostali■tak-że:■komisarz■Unii■Europejskiej■Elżbieta■Bieńkow-ska,■b.■wicepremier■RP■oraz■poseł■Antoni■Piechni-czek,■b.■trener■reprezentacji■Polski■w■piłce■nożnej.■

LauryprzyznawanesąprzezRadioKatowiceod1983r.Kapituławyróżniawtensposóbosobyzasłu-żonedlaregionuśląskiegowdziałalnościkulturalnej,społecznejipolitycznej,równieżtwórczościradiowej.Laureatami tejnagrodysąm.in.JerzyDuda-Gracz,prof.ZbigniewReliga,prof.MarianZembala,prof.KatarzynaOlbrycht,prof.KornelGibiński,FranciszekPieczka,ZespółPieśniiTańcaŚląsk.KapitułaNagrodyim.StanisławaLigoniawyróż-

niłarektoraUOprof.StanisławaS.Nicieję„zawizjęrozbudowyUniwersytetuOpolskiego,zeszczególnymuwzględnieniemWzgórzaUniwersyteckiego–projek-tujegoautorstwa,któryrealizujezdeterminacjąikon-sekwencjąod20lat,czyniącztegomiejscajednoznajbardziejurokliwychiwysmakowanychartystycz-niemiejscnaŚląsku”.StanisławLigoń(ur.1879)znanypodpseudonimem

KarlikzKocyndra,byłśląskimdziałaczemkultural-

nyminarodowym:pisarzem,malarzem,ilustratorem,reżyseremiaktorem.W1934r.zostałdyrektoremka-towickiejrozgłośni.PowybuchuIIwojnyświatowejzamieszkałwJerozolimie,gdziedziałałnarzeczżoł-nierzypolskichiuchodźcównaBliskimWschodzie.ZmarłwKatowicachw1954r.Jegopogrzeb,wktó-rymwzięłoudziałokoło10tys.osób,stałsięmanife-stacjąŚląskaiśląskości.

***Kolejnąnagrodęprzyznałrektorowiministernaukii

szkolnictwawyższego,ajesttoNagrodaMinistraNa-ukiiSzkolnictwaWyższegoIstopniazadziałalnośćorganizacyjną.Tojuższesnastategotypunagrodawczterdziestoletniejkarierzeakademickiejprof.Stani-sławaS.Nicieji.Porazpierwszyotrzymałjąwroku1975–zadziałalnośćwruchustudenckim,jakokie-rownikStudenckiegoStudiaRadiowego„Radio-Sy-gnały”iredaktorpismastudenckiego„Spójnik”.Czte-rokrotnienagrodzonogozadziałalnośćnaukową:porazpierwszyw1983rokuzapracęhabilitacyjnąpt.„AdamPróchnik.Historyk–polityk–publicysta”,apóźniejzaksiążkę„CmentarzŁyczakowskiweLwo-wie”(wydanąprzezOssolineumwnakładzie250ty-sięcyegzemplarzy),następniezafilmydokumentalneotwierdzachkresowychRzeczpospolitejorazksiążkę„LwowskieOrlęta.Czynilegenda”.

Na zdjęciu (od lewej): rektor UO prof. Stanisław S. Nicieja, prof. Marian Zembala i b. trener reprezentacji Polski w piłce nożnej Antoni Piechniczek (fot. Jarosław Mokrzycki)

Page 12: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

12 INDEKSnr1–2(155–156)

Nagrodyorganizacyjneministranaukiiszkolnictwawyższegootrzymywałgłówniezakreatywnośćireali-zowanenaUniwersytecieOpolskiminwestycje:budy-

nekCollegiumMaius,VillaAcademicaiCollegiumCivitas. (b)

Dr■Maria■Bucka■ (WydziałEkonomiczny),mgr■Grzegorz■ Haber■ (Instytut Politologii), dr■ Jacek■Iwański■(InstytutMatematykiiInformatyki),dr■Ja-rosław■Sławiński■(KatedraOchronyPowierzchniZie-mi)imgr■Michał■Wanke■(InstytutSocjologii)–to

laureacikolejnejedycjiNagródQuality,przyznanychzadziałalnośćnarzeczpodnoszeniajakościkształce-niawUniwersytecieOpolskimwrokuakademickim2013/2014.

(b)

Laureaci Nagród Quality

Doktorat honorowy dla prof. Franciszka Gruczy

Decyzją■Senatu■Uniwersytetu■Opolskiego,■po-partą■uchwałami■Senatu■Uniwersytetu■Wrocław-skiego■oraz■Senatu■Uniwersytetu■Adama■Mickiewi-cza■w■Poznaniu,■10■marca■br.,■podczas■święta■naszej■uczelni,■prof.■dr■hab.■Franciszek■Grucza,■germani-sta,■językoznawca,■twórca■glottodydaktyki,■uczony■podejmujący■temat■polsko-niemieckiej■koegzysten-cji■kulturowej,■zostanie■uhonorowany■tytułem■dok-tora■honoris causa Uniwersytetu■Opolskiego.Recenzjeodorobkunaukowo-badawczym,redak-

cyjnymorazdziałalnościorganizacyjnejprof.drahab.FranciszkaGruczysporządzili:prof.■dr■hab.■Iwona■BartoszewiczzInstytutuFilologiiGermańskiejUni-wersytetuWrocławskiegoorazprof.■dr■hab.■Józef■DarskizInstytutuFilologiiGermańskiejUniwersytetuAdamaMickiewicza.Funkcjęlaudatorawprzewodzieonadanietytułudoktorahonoris causaUOsenatoro-wiepowierzylidr■hab.■Marii■Katarzynie■Lasato-wicz,■prof.■UO,dyrektorInstytutuFilologiiGermań-skiejWydziałuFilologicznegoUO. (b)

Laureaci Nagród Quality (od lewej): Grzegorz Haber, Michał Wanke, dr Maria Bucka, dr Jarosław Sławiński, dr Jacek Iwań-ski. W drugim rzędzie, od lewej: prorektor ds. kształcenia i studentów prof. Marek Masnyk i rektor prof. Stanisław S. Nicieja

Page 13: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 13

Pierwszy w Opolu egzamin certyfikatowy

Język polski jako obcy

PorazpierwszywOpoluodbyłsiępaństwowyeg-zamincertyfikatowyzjęzykapolskiegojakoobcego.Wdniach22i23listopada2014rokudoegzaminuzor-ganizowanegonaUniwersytecieOpolskimprzystąpi-ło35osóbzróżnychrejonówPolskiorazzzagranicy.Pośródzdającychbyligłówniemieszkańcywojewódz-twaopolskiego,alenietylko.PrzyjechałydonastakżeosobyzWrocławia,ŁodziiSzczecina.NajliczniejszągrupęzdającychstanowiliUkraińcy.ByliteżRosjanie,Niemcy,Mołdawianie,Rumuni,Bułgarorazprzedsta-wicielRPA.EgzaminycertyfikowaneprzeprowadzaPaństwo-

waKomisjaPoświadczaniaZnajomościJęzykaPol-skiegojakoObcego.Komisjiwskładzie:dr■Magdale-na■Krzyżostaniak–sekretarz,mgr■Anna■Mądrecka,mgr■Małgorzata■Pasieka(pracownicyUniwersytetuWrocławskiego)przewodniczyłaprof.■Dorota■Brzo-zowska zUniwersytetuOpolskiego.Wśród zapro-szonychnarozpoczęciegościbyli:dyrektorInstytutuPolonistykiiKulturoznawstwaprof.■Janina■Hajduk-Nijakowska, prodziekan ds. naukiprof.■ Elżbieta■Dąbrowska, przedstawicielCentrumPartnerstwaWschod-niego i pełnomocnik rekto-ra ds.współpracy z zagrani-cąmgr■Ludmiła■Kaszkoorazkierująca zespołem lektorówjęzykapolskiegoprof.■Marze-na■Makuchowska.

***Państwowe egzaminy cer-

tyfikatowe z języka polskie-go odbywają się od 2004 r.SesjeegzaminacyjnePaństwo-wej Komisji Poświadczaniamająmiejsceconajmniejtrzyrazywroku (wiosną, latem ijesienią)wewszystkich naj-ważniejszychośrodkachuni-wersyteckich (40 ośrodków)wkrajuorazzagranicą(m.in.Seul,Pekin,Tokio,NowyJork,Chicago,Turyn,Moskwa,No-wosybirsk,Kijów,Dniepropie-trowsk,Dortmund).Od2004r.doegzaminuprzystąpiłoponad7tys.zdających.

Standardywymagańegzaminacyjnychorazwszyst-kiezasadyprzeprowadzaniaegzaminówopierająsięnazaleceniachRadyEuropyisązgodneznajnowszymizaleceniamidotyczącymitestowaniaznajomościjęzy-kówobcych.Należypodkreślić,żeegzaminycertyfi-katowezjęzykapolskiegojakoobcegowroku2008pomyślnieprzeszłyaudytALTE(AssociationforLan-guageTestersinEurope),copotwierdzaichkompa-tybilnośćzanalogicznymiegzaminamiwinnychję-zykach.Obecnie trwają prace przygotowawcze dowprowadzeniaegzaminównapozostałychpoziomacheuropejskich(A1,A2iC2).CertyfikatwydawanyprzezPaństwowąKomisję

PoświadczaniaZnajomościJęzykaPolskiegojakoOb-cegojestdokumentemszczególnieważnym,bowiemjestonniezbędnyprzystaraniusięopolskieobywatel-stwo.Muszągotakżeposiadaćosobypragnącepodjąćpracęwsłużbiezdrowia,służbiecywilnejlubwbran-żyobrotunieruchomościami.Obecniecertyfikatjestjedynympaństwowymdokumentempoświadczają-cymznajomośćjęzykapolskiego.Corazwięcejuczel-

Członkowie komisji egzaminacyjnej: dr Magdalena Krzyżostaniak, mgr Anna Mą-drecka (Uniwersytet Wrocławski), prof. Dorota Brzozowska (Uniwersytet Opolski)

Page 14: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

14 INDEKSnr1–2(155–156)

niwyższychwymagaokazaniacertyfikatuprzystara-niusięoprzyjęcienastudia.Wszyscycudzoziemcy,którzyukończyli16lat,mogąprzystąpićdoegzaminunapoziomachB1iB2,natomiastabyzdawaćegzaminnapoziomieC2,należymiećukończone18lat.Egzaminjestdośćdługi,botrwaokołopięciugo-

dzin.Todlatego,żedokładniesprawdzanesąwszyst-kienajważniejszesprawnościjęzykowe:rozumieniezesłuchu,poprawnośćgramatyczna,rozumienietekstówpisanych,pisanieorazmówienie.Osobyzdającemogąwybraćpoziomjęzykowyegzaminu,obecniedostępnesątrzypoziomyzaawansowania:B1–czylipodstawo-wy,B2–średniogólnyorazC2-czylizaawansowany.Dobrzeprzygotowaneosoby,któresolidnieuczyły

sięjęzykapolskiego,zwykleniemająproblemówzezdaniemegzaminucertyfikowanego.Przestrzegasięjednakzdających,abyzapoznalisięzprzykładowymitestamiegzaminacyjnymiiprzeczytalizasadyprzepro-wadzaniaegzaminu.Wszystkiepotrzebneinformacjemożnaznaleźćnastronieinternetowej(www.certyfi-katpolski.pl),gdzierównieżmożnadokonaćrejestra-cjiprzedegzaminem.Narok2015zaplanowanesąrównieżegzaminyw

dniach:25–26kwietnia2015r.,11–12lipca2015r.,19–20września2015r.oraz21–22listopada2015r.Egzaminywdanychośrodkachodbywająsię,gdynakażdyznichzgłosisięwymaganaliczba30zdających.

***Jesteśmyzadowoleni,żeegzamincertyfikatowyod-

byłsięterenienaszegouniwersytetu.Mamynadzieję,żewprzyszłymrokurównieżbędziemymoglizapro-sićdosiebieegzaminatorówPaństwowejKomisjiPo-świadczaniaZnajomościJęzykaPolskiegojakoObce-go,zwłaszczażenaUniwersytecieOpolskimstudiujecorazwiększaliczbaobcokrajowców.Serdecznepo-dziękowanianależąsięCentrumPartnerstwaWschod-niegozawsparciewrozpowszechnianiuinformacjinatemategzaminu.Należywspomnieć,żeCentrumPart-nerstwoWschodniewramachobsługiwanychprojek-tóworganizujebezpłatnezajęciazjęzykapolskiegodlaobcokrajowców.Ponieważzkażdymrokiemcorazwięcejosóbpragnieposzerzaćswojąznajomośćjęzykapolskiego,mamynadzieję,żeegzamincertyfikatowybędziedlanichnietylkoszansąnauzyskaniecennegodokumentu,alerównieżukoronowaniemichstarańwdążeniudopoznanianaszegopięknegojęzyka.Materiałpoświęconyegzaminowicertyfikowanemu

dostępnyjestnastronieinternetowejtelewizjistudenckiejSETA:http://100.uni.opole.pl/serwis-informacyjny-sport-pogoda-26-11-2014/orazTelewizjiOpole:http://www.tvp.pl/opole/informacja/kurier-opolski/wide-o/22-listopada2014/17759885?start_rec=8.

Agnieszka■Górska

Chociażdokonferencjizamykającejrealizacjęmię-dzynarodowegopolsko-czeskiegoprojektu„Uniwer-sytetynarzeczpogranicza”zostałyjeszczedwamie-siące,jużteraznastroniewww.dobratrasa.eumożnakorzystaćzinteraktywnejmapynaszegopogranicza,przygotowanejsiłamipracownikówistudentówobupartnerówprojektu:KatedrySlawistykiUniwersyte-tuPalackiegowOłomuńcuiInstytutuSlawistykiUni-wersytetuOpolskiego.Namapęskładasiękilkanaścietras tematycznych łączącychpunkty leżącepoobustronachnaszejgranicy;tom.in.TrasaMostów,TrasaDworcówiZabytkówKolejowych,TrasaCmentarzyŻydowskich,TrasaSanktuariów,TrasaIIWojnyŚwia-towej,TrasaMojegoSerca.Sympatycznyprzewodnik–napołyczeskigryf,napołypolskiorzeł–oprowa-dzadziśponiemal90fascynujących,czasemzupełnienieznanych,miejscachpograniczapolsko-czeskiego,leżącychzwyklewzasięgujednodniowejwycieczkiroweremczypociągiem.Miejsctychbędzieok.150,

mapabowiem–jużterazdostępna–będzierozbudo-wywanaprzeznajbliższychpięćlat.Każdyzjejpunk-tów–toopishistoriiiwspółczesnościdanegomiejsca(wjęzykupolskim,czeskimirosyjskim),atakżesa-modzielniewykonaneprzezrealizatorówmapyzdję-cia.Realizacjamapybyłapełnąodkryćprzygodądlasamychuczestnikówprojektu;terazmająoninadzieję,żepięknoibogactwohistoriinaszegopograniczaod-krywaćbędąodtądwszyscyużytkownicymapy.Oficjalnaprezentacjamapy–a takżedwóchpo-

zostałychefektówprojektu:monografiiPogranicz-ność i pogranicza w perspektywie nauk społecznych i humanistycznychoraztrójjęzycznegotematyczne-goSłownika pogranicza–odbędziesięnakonferen-cjizamykającejprojekt21kwietniabr.rokuwmurachUniwersytetuOpolskiego.

Wojciech■Chlebda

Interaktywna mapa „Dobra trasa”

Page 15: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 15

Piotr Górecki

Tragedia styczniowaNa Śląsku koniec wojny był jej początkiem

Rozpętanapodkonieclat30.ubiegłegowiekuwoj-na,któraprzetoczyłasięprzezkrajeEuropyiświa-ta,dokładnie70lattemuogarnęłaterenyOpolszczy-zny.PokonującpotęgęIIIRzeszy,zwycięskaArmiaRadzieckaniewchodziłana terytoriumpuste.Żoł-nierzommówiono,żezagranicąznajdujesięwrogiepaństwo.Tymczasemmieszkaliturówniewycieńcze-niludzie,którzyrównież–możenieśmiało–pragnęlikońcawojnyikońcaokrutnegosystemuwładzy,jakimbyłnarodowysocjalizm.Działaniawojennewstyczniu1945rokubyłydramatycznąsiłąodwetu–zaprawiesześćlatstrachu,zniszczeń,łamaniawszelkichprawwokupowanychkrajach,zawojnę,podczasktórejznisz-czeniuuległakażdadziedzinażycia,niewyłączającsystemuwartościczłowieka,jegozasadetycznych.Trudnobyłozatemoczekiwaćwyrozumiałościczy

współczuciazestronybiorącychodwetżołnierzy.Ta-kimijużjesteśmy–bardzoczęstoodzywająsięwnasnajniższeinstynkty.Opolenakrótkoprzedwkrocze-niemwojsksowieckichopustoszało–mieszkańcówzmuszonodoewakuacji.Alewmiejscowościachpodo-polskichtoczyłysiękrwawewalki–tylkowBoguszy-cachod27do30stycznia1945r.zginęło86żołnierzyWehrmachtu iprawie300żołnierzyArmiiCzerwo-nej.Ofiarąkrwawychmordówpadłamiejscowalud-nośćcywilna:prawie300mieszkańcówBoguszyc,70mieszkańcówZimnicWielkich,30mieszkańcówFol-warkuiokoło200mieszkańcówinnychpodopolskichmiejscowości,którzytamszukalischronienia.NaterenieŚląskaOpolskiegowstyczniu1945r.

zginęło30tys.żołnierzyradzieckichi50tys.żołnie-rzyniemieckich.Byćmożetylesamobyłoofiarwśródludnościcywilnej,nieliczącpóźniejszychmordówideportacji.Odbudowakrajupowojniebyławięcnietylkoczasemusuwaniazgliszcziruin,aletakżecza-semodbudowysercisumień.TeologowienaszejAlmaMater,razemzhistorykami

zInstytutuHistoriiWydziałuHistoryczno-Pedagogicz-negoUOorazburmistrzPrószkowa,paniąRóżąMalikjakowspółorganizatorami,zachowującformędysku-sjiwatmosferzewzajemnegozrozumieniaipojedna-nejprzeszłości,chcieliprzybliżyćnie tylkostuden-tom,aletakżeobecnymnakonferencjimieszkańcompodopolskichmiejscowości,anadewszystkoszkolnej

młodzieży,obraztamtychwydarzeńipamięćodaw-nychmieszkańcach,częstoichrodzicach,dziadkachlubkrewnych.Prelegenciakcentowaliprzedewszyst-kimto,żemówiącotragediigórnośląskiej,trzebamiećnamyślinietylkowydarzeniazestycznia1945r.TaknaprawdętragediagórnośląskaczyteżtragediacałychówczesnychNiemieciEuropyrozpoczęłasięzchwi-lądojścianazistówdowładzywstyczniu1933roku.Łamanieprawmniejszości,zagładaŻydów,likwidacjazwiązkówipartiipolitycznych,walkazKościołem,totylkoniektóreztychzbrodniczychdziałań.DlaŚlązakówmieszkającychnapolskimGórnym

Śląskutragediarozpoczęłasię1stycznia1945roku.Organizatorzy,pamiętającozłożonejhistoriiGórnegoŚląska,staralisięniezacieśniaćtematykikonferencjidowydarzeńzestycznia1945r.,ukazująctamtewy-darzeniawjaknajszerszymtle,przypominającprzy-czynytamtychwydarzeńiumiejscowiającjenamapieogólnoeuropejskichwydarzeńostatniejwojny.W pierwszej części sesji, której przewodniczył

dr■Antoni■Maziarz,ks.■biskup■prof.■ Jan■Kopiecukazał,wjakisposóbpaństwototalitarneeliminowa-łoKościółkatolickiiKościołyewangelickiezżyciapublicznego.Ks.■dr■Piotr■Góreckiprzybliżyłaktyw-nośćduszpasterskąnaterenieówczesnejarchidiece-zjiwrocławskiejwokresieostatniejwojny.Wykazałprzytym,żeczynionymzarzutomlojalnościducho-wieństwa,anawetwspółpracyKościołakatolickiegozreżimemprzecząprzykładymęczeństwaiczynnegooporuduchowieństwaorazwiernych,którenazistow-skawładzabezwzględnieniszczyła.SiłąKościołaoka-załasięjegozewnętrznabezsilność,głębokawiarawBożąOpatrznośći„miłość,którawszystkoprzetrzy-ma”.Dr■Mariusz■Patelski scharakteryzowałdziałaniafrontowewmiejscowościachpodopolskichodstycz-niadomarca1945roku.Skupiłsięprzytymnietylkonadziałaniachobuarmii,aletakżenalosachcywilnejludnościorazpozostałościachpotworzonejwpośpie-chuliniiobrony.Drugiejczęścisesjiprzewodniczyłaprof.■Barbara■Kubis.Dr■Adriana■Dawid■mówiłaowpływiewydarzeństycznia1945r.nażycielokalnychspołecznościnaOpolszczyźnie,aks.■prof.■Józef■Mi-kołajec,zastanawiającsięnadpytaniem:„Czyhisto-riajestnauczycielkążycia?”,dowodził,żewydarze-

14■stycznia■br.■na■Wydziale■Teologicznym■Uniwersytetu■Opolskiego■odbyła■się■konferencja■popularno-naukowa■zatytułowana:■„Tragedia■górnośląska■w■miejscowościach■podopolskich■–■1945”.■

Page 16: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

16 INDEKSnr1–2(155–156)

niazhistoriiwinnynasuczyćwspółodpowiedzialnościzaprzeszłość,teraźniejszośćorazprzyszłośćnaroduispołecznościlokalnych:pojednanieipokójdeterminu-jąnasdobudowylepszegoświata,chociażnieozna-czająniepamięci.Przygotowanyprzezks.■prof.■An-drzeja■Hanichareferatomartyrologiiduchowieństwagórnośląskiegozeszczególnymuwydatnieniemksię-ży z dekanatu prószkowskiego, zewzględu na ab-sencjęprelegenta,obiecanozamieścićwposesyjnejpublikacji.Podsumowaniemsesjibyładyskusjapane-lowa,którąprowadziłprorektorUO,prof.■Marek■Ma-snyk.Dowspólnychprzemyśleńizadumynadwoj-ną,jejtrudnymdziedzictwemiwieloletniąpracąnadpojednaniemeuropejskichnarodów,zaproszenizosta-li:prof.BarbaraKubis,prof.■Joanna■Rostropowicz,wicestarostaopolskiKrzysztof■Wysdak,przewodni-czącyTSKNnaŚląskuOpolskimNorbert■RaschorazdziennikarziczłonekNarodowejRadyKulturyBer-nard■Waleński,autorksiążkiostyczniowychwyda-rzeniach1945r.wBoguszycachzatytułowanej:„Napłaczzabrakłołez”(dziękistaraniomburmistrzPrósz-kowaRóżyMalikwszystkichuczestnikówkonferencjiobdarowanowznowionymwydaniemksiążki).Na koniecwyświetlono film „Nieopowiedziany

1945”.Jegorealizatorzy:Marcin■Tumulka,Dariusz■PanzaiKrzysztof■Stanek,zebralirelacjeostatnich

żyjącychświadkówtychwydarzeń,wówczasmałychdzieci.Podczaskonferencjipróbowanonietylkoprzypo-

mniećosmutnym,długonieobecnymwnaszejświa-domości i podręcznikachdohistorii epizodziewo-jennejhistorii,aletakżeposzukiwanoodpowiedzinapytanie,wjakisposóbwydarzeniazprzeszłościwpły-nęłynapóźniejszeżycielokalnychspołeczności?Wrozmowachkuluarowychsłychaćbyłoopinie,żetrze-bawszkołachuczyćhistoriilokalnej,równieżtejtra-gicznej,itojaknajbardziejobiektywnie,bezrozdrapy-waniaran.Pojawiałysięipytania,czywydarzeniazestycznia1945r.możnaporównaćdoswoistego,boślą-skiego,„kotłabałkańskiego”?Myślę,żetakieuproszczeniejestbłędneiszkodliwe

dladzisiejszegoŚląskaOpolskiego.Powinniśmypa-miętać,żedwudziestowiecznahistoriaOpolszczyzny–targanawydarzeniamirządównarodowychsocjali-stów,IIwojnyświatowejibolesnymizmianamipowo-jennymi,łącznieznakazemmilczeniaogórnośląskiejtragedii,jesttaknaprawdęhistoriąprocesu.Dowodzionaraczej,wjakisposóbpowojnie,takżenaGórnymŚląsku,dorastaliśmydodzisiejszejsymbiozywspólne-gożyciapodjednymdachemdomu,któremunaimięzjednoczonaEuropa.

Piotr■Górecki

Spalony Rynek i ulica Koraszewskiego w Opolu, rok 1945 (fot. Stanisław Bober, ze zbiorów Urzędu Miejskiego w Opolu)

Page 17: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 17

Adriana Dawid

Mroźne piekłoDlamieszkańcówGórnegoŚląska–czegopotwier-

dzeniemożna znaleźćwwielu relacjach – IIwoj-naświatowarozpoczęłasięwstyczniu1945r.Wcze-śniejszyokres,takmocnodlamieszkańcówPolskiorazinnychregionówEuropyiświatanaznaczonybrutal-nościąinieprawością,naGórnymŚląskuprzebiegałstosunkowospokojnie.Mieszkańcyregionuniedogod-nościwojnyodczuwaliprzedewszystkimwpostacidrobnych,częściowychograniczeńaprowizacyjnych.■Elfrieda Hosobek wspominając wojnę, przyznaje:nie pamiętam co to głód. W tym czasie nie doskwie-rał brak żywności. Głód zaczął się po wojnie.Trud-nąkonsekwencjąwojnybyłfakt,żespośródGórno-ślązakówsporagrupamężczyznzostaławcielonadowojska,aczęśćznichpoległanafrontach.Poczuciebezpieczeństwamieszkańcówregionuniebyłojednakzagrożone,cowięcej,towłaśnienaobszarzeŚląskaszukalischronieniamieszkańcycentralnych,zachod-nichobszarówNiemiec–wkrajupanowałowówczaspowszechnemniemanie,żeŚląskjestswegorodzajuschronemNiemiec.Pierwsze symptomy niepokoju przyniosły nalo-

tyamerykańskie,którerozpoczęłysięlatem1944r.,aktórychcelembyłzakładyprzemysłuchemicznegowokolicachKędzierzynaiZdzieszowic,stanowiąceważnypunktprodukcjiwojennej.

Ewakuacja

Przygotowywanychodjesieni1944r.planówewa-kuacjiludnościimajątkuruchomegozGórnegoŚląskanieudałosięprzeprowadzić.TempoofensywyArmiiCzerwonejbyłotakduże,żeodstąpionoodichreali-zacji20stycznia,gdyAlbertSpeerpodczaswizytywOpoluuznał,żezastosowaniezakładanejwcześniejtaktykitzw.spalonejziemisięniepowiedzie.Miesz-kańcyregionuzostalizobowiązanidoewakuacji.Woficjalnychkomunikatachpowtarzano informacjeonadchodzącymzagrożeniufrontowymiprzestrzeganoprzedżołnierzamiArmiiCzerwonejdowodząc,żetogrupaniecywilizowana,niemoralna,wręczzwyrodnia-ła.Większośćmieszkańcówregionunakazomewaku-acjipoddawałasiębezsprzeciwu.Śląskogarnęłyma-soweucieczkiimigracjaludności,którąkierowanonaterenSudetów,doProtektoratuCzechiMoraw,Sak-sonii,AustriiiBawarii.Wtympierwszymetapieewa-kuacjiŚląskopuścićmogłook.1,5mlnosób.Akcjaewakuacyjnaprzebiegaławzłychwarunkach,wmro-zie,chaosie,przybrakuzapleczatransportowego,wie-leosóbopuszczałoŚląskpieszo.JakwspominałHu-bertSkrzipczykzWawelna:Wyszło zarządzenie, że za

dwie godziny będzie wymarsz całej ludności na zachód. A wtedy była zima, śnieg, mróz co najmniej 15 stop-ni. Kozę trzeba było zostawić, kury, kaczki, koty i star-kę trzeba było zostawić osiemdziesięciopięcioletnią. Ja wziąłem sanki, matka koło [rower], zabraliśmy trochę jedzenia, ubrań, pościel, pierzynę.Uciekinierzynieuniknęliskutkówdziałańfronto-

wych.Szacujesię,żetylkopodczasalianckiegonalo-tunaDreznomogłozginąćnawetkilkanaścietysięcyosóbzeŚląska,któreprzybyłytamszukaćschronie-nia.ByłatowpierwszymrzędzieludnośćprzybyłanaŚląskpodczaswojnyzzachodnichczęściNiemiec,atakżeosobyzwiązanezwładzą,członkowieruchuna-zistowskiegoiosobyuboższe,nieposiadająceznaczą-cychnieruchomości.Mniej chętnienaopuszczenieŚląskadecydowalisięmieszkańcywsi,ludnośćpol-skojęzyczna,ciwolelipozostaćwswychgospodar-stwach.Wstyczniu1945r.przezŚląskprzeszływtzw.mar-

szachśmiercigrupywięźniów,m.in.likwidowanegoKLAuschwitz.Grupaewakuowanych,pędzonychpie-szowięźniów,liczyłaok.58tys.osób.Trudówmorder-czegomarszuwieluznichnieprzetrwało,tylkonaŚlą-skuzmarłoprawie3tys.spośródnich.PozostalitrafilidoobozówwNiemczechlubAustrii.GórnyŚląsk,aszczególniejegoprzemysłowaczęść,

był istotnym elementemwojskowego zaopatrzeniaNiemiec,dlategonakazyewakuacjiwydawanotunie-malwostatniejchwili.Częśćkopalńnieprzerwaławy-dobycia.

Przejście frontu

ArmiaCzerwona teren przedwojennej, niemiec-kiejczęściGórnegoŚląskaosiągnęła19stycznia.Al-fonsKupczykwspominaprzejściefrontuwokolicachKędzierzyna:Piechota, artyleria, czołgi, samoloty, ze wszystkich stron było słychać strzelanie. Ludzi nie by-ło widać, byli pochowani w piwnicach i w innych bez-piecznych miejscach. Następnego dnia wojska radziec-kie kazały nam opuścić swoje domostwa i wypędziły nas za Odrę. Mówiono, że na Sybir. Po dwóch dniach wracaliśmy polami do swoich domów, a tu budynki, stodoły spalone, krowy i świnie biegają po polach... Wszystko było splądrowane, zniszczone. Jak nas wypę-dzano, to martwi żołnierze leżeli na drogach, a konie i czołgi po nich tam jechały... To było coś strasznego. Później na naszych ogrodach stacjonowali Rosjanie. Jak przyszli do kuchni, to oni wpierw się najedli, napi-li, ale tak specjalnie nie mieli czasu, żeby tam później plądrować. Dopiero później tak zwane tyły, które za ty-

Page 18: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

18 INDEKSnr1–2(155–156)

mi wojskami przyszły, zaczęły rozrabiać, bo miały wię-cej czasu. Te Ruski jeszcze chodzili i szukali dziewczyn. Moja siostra i kuzynki spały u nas, na górze pod da-chem. Tam nie było schodów, tylko drabinę spuszcza-ły, jak im coś do jedzenia przyniosłem. Przez kilka do-brych tygodni tam się chowały.Okresmiędzystyczniemamarcem1945roku,gdy

naobszarzeGórnegoŚląskapanowałapełnasamowolasowiecka,należydojednegoztragiczniejszychokre-sówwdziejachregionu.Ulegającpropagandzie,żoł-nierzesowieccybraliodwetzazbrodniehitlerowskie.ArmiaCzerwonadopuszczałasięaktówprzemocy,ra-bunków,gwałtów,dewastacjizakładówprzemysło-wych,niszczeniamieniaprywatnego.Masowemordy,którychliczbaofiarszacowanajestnakilkaset,mia-łymiejscem.in.wGliwicach,BytomiuipodopolskichBoguszycach.MariaGnilka spodKrapkowic takopisywała ra-

dzieckichżołnierzy:Im się podobało złoto, zegarki... Nikt nie wyjeżdżał na drogę, nikt na rowerze nie jechał ani furmanką. Bo jeżeli ktoś jechał na rowerze, to Ru-scy mu go zabrali i jeżeli jechał ktoś bryczką, to ko-nia mu zabrali albo cały wóz. No i nikt nie wychodził daleko. Kobiety wtedy przed Ruskimi musiały się cho-wać. Przebierały się w jupki, mazelunki i chustki za-wiązywały, żeby na starsze wyglądać, żołdna włosów nie kręciła, yno chowała, a jeżeli któraś miała protezę zębową, to jeszcze ją wyciągła, żeby na starszą wyglą-dać. No a dosyć poginęło i dzieci, i wojskowych, i cy-wilnych... dużo, dużo, dużo. Nie idzie tego wszystkie-go opowiedzieć. Doszłorównieżdoszeregupodpaleńizniszczeń,

któreniebyłyefektemdziałańwojennych,leczbezpra-wia,pijaństwaichęcizatarciagrabieży.Wtakichoko-licznościachzniszczonoczęśćOpola,Gliwic,StrzelecOpolskichczyPrudnika.WśladzaArmiąCzerwonąnaŚląskwkraczałyoddziałyNKWD,któremiałyza-bezpieczaćtyływojskaieliminowaćewentualnewro-giezagrożenia.

Deportacje

Napodstawieustaleńkonferencjijałtańskiejzezwa-lającejSowietomwykorzystaniedopracyprzymuso-wejludnościniemieckiejjakoformyodszkodowaniawojennegoorazdekretuz6lutego1945r.ointerno-waniuwszystkichNiemcówod17do50rokużycia,doZSRRzostałowywiezionychkilkadziesiąttysięcymieszkańcówregionu.Wywieszonodwujęzycznepla-katyzinformacją,żemężczyźnimająsięudaćdopracporządkowych.PrzejętychtymsposobemGórnoślą-zakówwykorzystywanododemontażuwywożonegosprzętuimaszyn.Wyznaczonychdowywózkigroma-dzonowlicznychobozachipodobozach,deportacjąobjętookoło30tys.osób.Wiezionoichwbydlęcychwagonach,czasamiprzezkilkatygodni,wzłychwa-runkachatmosferycznych,przyniskichracjachżyw-nościowych,bezopiekilekarskiej.Deportowanitrafia-

lidoobozówpracym.in.wDonbasie,Kazachstanie,naSyberii,UraluorazKamczatce.Wywózkiwstrzymanodopierowsierpniu1945r.Dopoczątkugrudniawła-dzompolskimudałosięspowodowaćpowrótniecopo-nad5600osób.Wiarygodnychipełnychstatystykod-nośniewywiezionychbrak.

Wysiedlenia

CzęśćmieszkańcówGórnegoŚląskazmuszonodoopuszczeniadotychczasowychmiejsczamieszkaniaiprzeniesieniasięnazachód,wgłąbNiemiec.Do-tyczyłotogłównieludnościniemieckojęzycznej.DopierwszychwysiedleńzGórnegoŚląskaprzystąpionojeszczeprzedkonferencjąwPoczdamie.Władzekato-wickiezarządziłyoficjalnieusunięciezeŚląskaludno-ściniemieckiej,atakżewszelkichśladówniemieckiejspuściznykulturowej(wpostacim.in.napisów,pomni-ków,publikacjiitp.).Wprowadzonozakazzamieszki-waniaprzezNiemcówokreślonychobszarówGórnegoŚląska,przedewszystkimmiastprzemysłowych,póź-niejmiastpowiatowych.Niemcomwytypowanymdowyjazduzostawianozazwyczajniewieleczasunaspa-kowanienajpotrzebniejszychrzeczy,poczymkiero-wanoichdoobozów.WspominatoMariaAlterzGłogówka:Ile osób bra-

li do obozów! Kogo popadło. Jedni wrócili, drudzy nie, bo ich tam mordowali, cuda robili z tymi ludźmi... Tak samo i dziewczynki, dzieci, wszystkich brali... Jak przy-szedł ruski komander, to nie było co gadać, tylko „do woza” i wiózł ich do tego obozu. Ile ludzi poginęło tak daremnie...Wyznaczonych dowysiedlenia przetrzymanow

piwnicach,stodołach,naplacachalbowydzielanoimwiększeobszarywmiastach,korzystanoteżzobozówponiemieckichlubposowieckich,bądźtworzoneno-we.Najbardziejznanymobozem(zewzględunawyso-kiwskaźnikśmiertelnościwśródosadzonych)byłobózwŁambinowicach.Akcjiwysiedleńludnościniemiec-kiejzeŚląskatowarzyszyłowielenieprawidłowościinadużyćorazaktówagresji.Wieluzwywożonychzo-stałopozbawionychmajątku,sporaczęśćnieprzetrwa-ławysiedlenia,ginącwobozachlubwtrakcietrans-portu.CzęśćGórnoślązakówsamodzielniedecydowałasięnawyjazddoNiemiec,dotyczyłotom.in.osóbod-danychreżimowihitlerowskiemulubniechętnychwo-becinstalującychsięwładzpolskich.Tylkodogrudnia1945r.ŚląskOpolskiopuściłook.86tys.Niemców.PrawopozostanianaŚląskuprzyznanopowojnie

dwujęzycznymŚlązakom.Musieliwcześniejprzejśćproceduręweryfikacjinarodowościowej,którąrozpo-czętow1945r.,dokońca1946r.liczbazweryfikowa-nychsięgnęłaok.659tys.osób.

Relacje z Polakami

Źleukładałysię relacje rodzimychmieszkańcówregionuznapływającymi tuPolakami.Pierwszymi,

Page 19: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 19

którzypojawilisięnaŚląsku,bylisza-brownicy,grabiącypozostawionelubna-leżącedomieszkańcówŚląskamienie,uznający,żeŚląsk, jakoobszarponie-miecki,możnabezkarnieeksploatować.WładzepolskieprzybyłynaGórnyŚląskwmarcu1945 r., ichprerogatywyby-łyjednakniepełne,ponieważnadrzędnąpozycjęwregionie,któryniemiałjesz-czezdecydowanegostatusuprawnego,posiadałyradzieckiekomendanturywo-jenne.Nowapolskaadministracja,choćwspieranawówczasjeszczeprzezprzed-wojennyaktywmniejszościpolskiej,niegwarantowałabezpieczeństwa.Ślązacybezwzględuna ichnarodowośćpada-liofiaramirabunków,represjiiprześla-dowańzestronypospolitychprzestęp-ców, a także funkcjonariuszy MilicjiObywatelskiej i Urzędu Bezpieczeń-stwaPublicznego.Czasamiwkonfron-tacjizczerwonoarmistamijakobardziejbrutalniiniepraworządnijawilisięPola-cy.JakrelacjonujeJaninaSzewczyk:Ro-sjanie przychodzili nas odwiedzać, oglą-dali mieszkanie, ale nam nic nie wzięli. Potem przyszło drugie wojsko, które już bardziej buszowało po mieszkaniach, ale nam nic nie zginęło. Dopiero jeszcze póź-niej, jak przyszli panowie z tymi opaska-mi biało-czerwonymi i z karabinami, no to dopiero się zaczęło. Przyszli, zabrali mojego brata, który miał 15 lat, i moje-go ojca, bo były ogłoszenia, że mężczyź-ni powinni się zgłosić. Potem za kilka dni przyszli zno-wu – buszowali po całym mieszkaniu, brali sobie co chcieli, wybierali, wyszukiwali... Mnie postawili pod ścianą, trzymali rewolwer przy skroni i ryczeli. Za kil-ka dni przyszli znowu – pooglądali mieszkanie i oka-zało się, że przyszedł nowy właściciel tego mieszkania. Mieszkanie mu się spodobało, kazali nam oddać klu-cze i zgłosić się na dworzec na transport na Syberię.Przedsięwzięcia nowych, polskichwładz okaza-

łysiędlaregionuznamienne.PrzeprowadzonoakcjęosiedlenianaŚląskuprzesiedleńcówzPolski,wtymzKresówWschodnich.Władzedążyłydoprzyspie-szeniaintegracjimieszkańcówregionu,lansującmo-deljednonarodowejspołeczności.Byosiągnąćtencel,obokwysiedlaniaNiemców,prowadzonoprzymusowąasymilacjęludnościrodzimej,dyskryminowanoślą-skość,przedstawiającjąjakoskażonąniemieckością,prowadzonoakcjępolonizacyjną.PowielanesloganyopowrocieŚląskadoMacierzymiałyuzasadniaćprzy-łączenietegoregionudoPolskiorazpotwierdzaćko-niecznośćakcjiprzesiedleńczej.MieszkańcyŚląskadziałaniaidecyzjenowychwładzprzyjmowalizdy-stansem.Zobawąobserwowanokierunekzmianustro-jowych,rosnącerepresje.

IIwojnaświatowanaGórnymŚląsku,obokznisz-czeńwojennych i stratw ludności, przyniosła tak-żekonsekwencjewpostaci zmianyprzynależnościpaństwowejtegoregionuorazexodusokołopołowymieszkańców,którzyzostalizastąpieniprzezPolaków.Integracjastarychinowychmieszkańcównastępowa-łaztrudnościami,któredeterminowałym.in.doświad-czeniawojnyoraz1945r.

Adriana■Dawid

„Losludnościcywilnejw1945r.naŚląskuOpol-skim”– wystąpienienazorganizowaną14stycznia2015r.konferencjępopularnonaukowąpt.„Tragediagórnośląskawmiejscowościachpodopolskich–1945”miałonaceluprzybliżeniepodstawowychiogólnychpojęćorazchronologiiwydarzeń,którerozgrywałysięnaŚląskuwpierwszejpołowie1945r.,aktóredotknę-łycywilnychmieszkańcówregionu.Wywódigłów-nafaktografiazostałyzilustrowanefragmentamiwspo-mnień,zaczerpniętychzprzygotowywanejdodrukustaraniemDomuWspółpracyPolsko-Niemieckiejpu-blikacji„IIwojnaświatowawewspomnieniachmiesz-kańcówGórnegoŚląska”.

Opole, rok 1945. Ulica Książąt Opolskich (fot. Stanisław Bober, ze zbio-rów Urzędu Miejskiego w Opolu)

Page 20: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

20 INDEKSnr1–2(155–156)

Tojednaznajbardziejdramatycznych,azarazemkontrowersyjnych historii, nie tylkow tej książce,przenikniętaczarnąibiałąlegendą,obrosłamitamina-wzajemsięwykluczającymi,wktórychjestszaleństwoideologicznychfanatyków,lęk,strachibohaterstwo,okrucieństwo,szlachetnośćinikczemność.TużpowycofaniusięrządupolskiegozKutrozpo-

cząłsiękilkuletniokreszagładywielonarodowościo-wejspołecznościtegomiasteczka.Pierwszymsympto-mem,żenacjonaliściukraińscywykorzystująsytuacjęwojennegozamieszaniairozpoczynająkrwawąwalkęzPolakami,byłozamordowaniewokolicachWzgórzaśw.Jana,przydrodzeprowadzącejzKutdoKosowa,sześciupolskichżołnierzy.GdywiadomośćtadotarładoRumunii,doichkolegów,którzytamsięewakuowa-li,kilkuznichwróciłoprzezmostdoKutiwodweciepowiesiłowpobliskimlesiepodejrzanychotenczynUkraińców.Spiralanienawiścizaczęłasięnakręcać.PozajęciuKutprzezArmięCzerwonąUkraińcyi

miejscowiŻydzi,którzywspieraliokupantów,zaczę-lipomagaćwwyłapywaniuPolakówuciekającychnastronęrumuńską.ZłapanychzabijanonamiejscubądźwywożononaSybir.MimotegookupacjasowieckawKutachdoczerwca1941rokubyładośćłagodna.Trud-nydoopisaniadramatrozpocząłsię,gdyKutyzaję-liNiemcy.Natychmiastprzystąpilidolikwidacjikuc-kichŻydów,którychmordowanomasowonamiejscubądźwywożonodogett,gdzieichlosbyłprzesądzo-ny.Jużw1943rokuhitlerowcymogliogłosić,żekwe-stiażydowskawKutachjest„ostatecznierozwiązana”.Świadkowie,którzyprzeżyliwojnę,podająnazwiskadwóchgranatowychpolicjantówwKutach,narodowo-ściukraińskiej:Kamaty(brakimienia)iStefanaTarno-wieckiego,którzywsławilisięszczególnągorliwościąwwyłapywaniuimordowaniuŻydów.Po „rozwiązaniu kwestii żydowskiej” przyszedł

czaswywózkinarobotydoNiemiecbądźmordowanie

namiejscuPolakówiOrmian.Wtymczasiedoobo-zuwMajdankuwywiezionobraciMichałaiAntoniegoAntoniewiczów,prof.LeopoldaMigockiego–kierow-nikaszkoływKutachorazjegodwóchsynów:Czesła-

Publikujemy fragment VI tomu „Kresowej Atlantydy”, który ukaże się w kwietniu br. Autor przedstawia tam historię Stryja, Kut, Załucza, Baniłowa i Kniaża – miejscowości, z których pocho-dzili wielcy Polacy, tacy jak choćby: Kornel Makuszyński, Julian Stryjkowski, Kazimierz Nowak, Zbigniew Cybulski, Zbigniew Messner, Zbigniew Romanowicz – były prorektor naszej uczelni. Przytoczony niżej fragment z dziejów Kut – stolicy polskich Ormian, ukazuje najbardziej drama-tyczny okres w dziejach tego miasta na ówczesnej polsko-rumuńskiej granicy, kiedy zniszczono w sposób okrutny jego wielonarodowościową społeczność.

Stanisław S. Nicieja

Zagłada polsko-ormiańskich Kut

Petronela z Janowiczów Donigiewiczowa przed swoim pensjonatem „Zacisze” przy ulicy Ormiańskiej 10 w Ku-tach – z siostrzenicami i ich przyjaciółkami. Pensjonat „Za-cisze” został spalony przez banderowców, a jego właści-cielka zginęła z ich rąk (ze zbiorów Bogusławy Romaniew-skiej z Tarnowa)

Page 21: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 21

waiMariana–studentaPolitechnikiLwowskiej,którytrzymiesiącewcześniejożeniłsięzJadwigąKozubo-wicz(1920–2014),autorkąwzruszającychwspomnieńiartykułówoKutach.MarianMigockiniewyszedłży-wyzMajdanka,jegożonaprzeżyłagoo70lat–zmar-ławOławie.Apogeumantypolskiegoiantyormiańskiegoterroru

wKutachmiałomiejscewmarcuikwietniu1944roku.StanisławCiołek–mieszkaniecKut,któryosiadłpowojniewZakopanem,zanotował: Po ucieczce Niem-ców z Kut, w drugiej połowie marca 1944 roku, rozpo-czął się horror ludności polskiej i ormiańskiej. W dniu 19 lub 20 marca byłem z ojcem i bratem u księdza Win-centego Smala. Wracając do domu, na ulicy Śniatyń-skiej spotkaliśmy kilkunastu mężczyzn na koniach, w baranicach na głowie. Jechali w kierunku Słobódki i Rybna. Po powrocie do domu zobaczyliśmy łuny poża-rów za Czeremoszem. Spalono wówczas polski kościół w Rybnie. Nad ranem zbudziło nas łomotanie do okna. Była to pani Drwotowa – żona leśnika, która oznajmi-ła z płaczem, że w nocy został zamordowany jej mąż, Tadeusz Drwota. Poszliśmy tam z ojcem i jeszcze paro-ma sąsiadami. To, co zobaczyliśmy, przejęło nas zgro-zą. Przed domem na oborniku, koło płotu leżał pan Ta- deusz Drwota pokłuty nożami, z podciętym gardłem. Pokrwawione ciało Drwoty zostało przeniesione do naszego domu i w dużym pokoju położone na stole. Wi-dok był przerażający. Jak dowiedzieliśmy się, tej nocy zamordowanych zostało w Kutach chyba 13 osób, prze-ważnie mężczyzn. Od tego czasu już w domu nie noco-waliśmy, chowaliśmy się w łęgach nad Czeremoszem.Wtymsamymmniejwięcejczasiezginęłarodzi-

naBerezowskich.Był to –czytamywrelacjiRomanaDonigiewicza,mieszkańcaKut–szokujący mord. Oj-cu i trzem synom banderowcy poucinali głowy i poło-żyli je na talerzach zastawionych do kolacji z mlekiem i mamałygą. I kazali matce na to patrzeć. Kobieta po-stradała zmysły.Tegorodzajusadystycznedemonstra-cjemiałykonkretnycel–przerazićPolaków,„niechuciekająjaknajszybciejzaSan.Niechpodrodzemó-wiąwszemiwobec,comożespotkaćtych,którzyzie-miukraińskiejniechcąporzucić”.Wpodobnieokrutnysposób,jakBerezowskich,za-

mordowanokuckąlekarkę,drMarięBuzath-Józefo-wicz(siostrędyrektoragimnazjumweLwowie).Przedwojnącieszyłasiępowszechnymszacunkiem.Leczy-łachorychwokolicznychwsiach,wktórychdomino-wałaludnośćukraińska.Znanabyłaztego,żeodbie-dotyniebrałapieniędzy.ZabitojązcóreczkąJózefąisynkiemAntosiem.W marcu 1944 roku rozpoczęła na się froncie

wschodnim ofensywawojsk sowieckich.W okoli-ceKutRosjaniedotarlinapoczątkukwietnia.Zacząłsięczaswielkiegozamętu.Wokolicznychmiejscowo-ściachpanowałobezkrólewie.Sytuacjętęwykorzysta-łaUPAirozpoczęłageneralnąrozprawęzPolakamiiOrmianami.Opisdramatówrozgrywającychsięwów-czaswokalającychKutymiejscowościachmożemy

znaleźćwopracowaniachSzczepanaiEwySiekier-ków,HenrykaKamińskiego,EugeniuszaRóżańskiegoiwlicznychrelacjachzgromadzonychgłówniewpi-śmie„NaRubieży”.ZbrodniombanderowcówwKu-tachiokolicypoświęciłteżcałyrozdziałwswejksiąż-ce„PrzemilczaneludobójstwonaKresach”TadeuszIsakowicz-Zaleski(Kraków2010).Sątamwstrząsają-ceopisy,wswymokrucieństwiewręczniewiarygodne.Aleteżświadkówjesttakdużoitakzgodnychwswo-ichrelacjach,żetrudnowątpić,atymbardziejzaprze-czaćformomsadyzmu,jakimiposługiwalisięwów-czasbanderowcy,dążącdokompletnegowyrugowaniaPolakówiOrmianzPokucia.Jestwielerelacjipotwierdzających,żegdyKutyza-

jęłaArmiaCzerwona,abyłotowokolicachWielkiejNocy(czyliok.9kwietnia1944roku),nachwilęza-panowałspokój.Banderowcywycofalisięiczekalinarozwójwydarzeń.Nagle,niewiedziećczemu,około19kwietnia1944rokuoddziałRosjan,potygodniupo-bytuwKutach,opuściłmiastonakilkadni,udającsiędoodległegoo40kilometrówŚniatyna.Wielerelacjiwskazuje,żedowódcatejjednostki,Ukrainiec,doga-

Ślubna fotografia Marii i Stefana Broszkiewiczów. Stefan był synem kuckiego dewelopera i właściciela pensjonatu. Został zamordowany przez banderowców w marcu 1943 roku (fot. z roku 1929, ze zbiorów ich córki – Grażyny Da-nuty z Broszkiewiczów Drobnickiej z Wrocławia)

Page 22: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

22 INDEKSnr1–2(155–156)

dałsięzmiejscowymibanderowcamiinaichprośbęnakilkadniwycofałswójoddziałzKut,dającnacjona-listomukraińskimwolnąrękęw„rozwiązaniusprawypolskiejiormiańskiej”.Iwówczasrozpętałosiępiekło.Tetrzydobywopisachkutczan,którzyprzeżyliwojnę,toobrazwielkiejpożogiirzezimieszkańców.JadwigaMigocka-Drzazga,którapowojnieosiadła

wOławie,wspominała:19 kwietnia zaczęła się gehen-na. Wieczorami z góry Owidiusz rozlegały się nawoły-wania (ćwierkania ptaków). I wtedy bandycka zgraja schodziła z gór do miasteczka na rzeź. Wtedy zaczyna-ły się masowe mordy, rabunek mienia i palenie domów. Ludzie chowali się, gdzie mogli. Tegodniaspalonookoło40polskichiormiańskichdomów.Nieoszczę-dzanonawetpolsko-ukraińskichmałżeństw.Ożenio-nyzPolkąWłodzimierzDrebet(lat34)zostałzaszty-letowanyzaodmowęwłasnoręcznegozabiciaswojejżonyPolki,HelenyŁuckiej(siostryStanisławaŁuc-kiego,późniejszegodziałaczaPoloniifrancuskiej).PowykonaniuegzekucjinaDrebeciebanderowcyzabiliHelenęijej4-letniegosynkaHenryka.TegodnianieprzeżyliteżStefaniaiJózefNappowie(dzieciznanychceramikówPetroneliiTomasza)orazPetronelaDoni-giewiczowa–właścicielkapensjonatu„Zacisze”.Opis

tej zbrodni znamyz relacjiBogusławyRomaniew-skiejiAnnyKriwcowej(zdomuŁucka),któraprze-żyłatamtenupiornyczasimieszkałapowojniewKu-tach.Wrelacjitejczytamy:Petronela Donigiewiczowa od dłuższego czasu przygotowywała się do opuszczenia domu i gdy zaczął się atak, zdążyła uciec z walizką naj-cenniejszych rzeczy. Ale nie będąc w stanie ze względu na wagę dźwigać jej zbyt długo, ukryła ją w sadzie. Wi-działa, jak banderowcy podlewają naftą jej willę „Za-cisze” i podpalają. Zbiegła wówczas do kościoła or-miańskiego i tam oświadczyła, że wszystko utraciła. Po pewnym jednak czasie odłączyła się od grupy zamknię-tej w kościele, chcąc ratować swoje bliskie krewne, trzy siostry Bogdanowiczówny. Gdy weszła na podwórko Bogdanowiczów, została zastrzelona i ograbiona z bi-żuterii, którą miała przy sobie. Pochowano ją później we wspólnym grobie z Anną, Stefanią i Zofią Bogdano-wiczównymi na cmentarzu w Kutach.Tegodniaspalonodomy:listonoszaMoskaluka,or-

miańskiegoburmistrzaBogdanaNorsesowiczaorazpiekarnięKarolaRóżankowskiego(1874–1944),zktó-rejwewrześniu1939rokuTadeuszDołęga-Mostowiczpobierałpieczywodlapolskichżołnierzyinternowa-nychwRumuniiiwpobliżuniejzginął.KarolRóżankowskiożeniłsięzpochodzącazPisty-

niaJuliąŚliwińską(1879–1962)–krewnąwybitnegoorganomistrzaJanaŚliwińskiego,którywlatach1879–1962posiadałweLwowieFabrykęOrganówKościel-nych.Różankowscymieli czwórkędzieci:Stefana,Edmunda,LudwikęiJadwigę.Przypiekarniposiada-lidrewnianydomwstyluhuculskim,wktórymbyłypokojedlaletników.Zadomemznajdowałsięrozle-głysadowocowy,któregopilnowałbernardynTambuś–nakrańcutegoogrodu,podrozłożystymorzechem,stałajegobuda.WrodzinnymarchiwumRóżankow-skichzachowałysiędokumentyświadcząceotym,żejakoletnicywynajmowaliunichpokojem.in.człon-kowiearcypopularnegowówczasChóru„Dana”–zeznanympiosenkarzemMieczysławemFoggiemorazczłonkowiegóralskiegozespołuartystycznegoMicha-łaPiksy(1883–1945)–mistrzagrynaharmoniiilist-kubluszczowym,zamordowanegowoboziehitlerow-skimwDachau.CórkaKarolaRóżankowskiego,Jadwiga,byłażoną

StefanaKiełba–legionisty,piłsudczyka,pracownikaIzbyCelnejprzymościenaCzeremoszu.Różankow-ski,przeczuwającniebezpieczeństwo,poleciłKieł-bowej,mającejmałącóreczkęIrenę,abynocowaływdużejbudziepsaLuksa,którabyławtejzagrodzie.Na-tomiastsyn,Stefan,zżonąidwójkądrobnychdziecispędzalinocewstodoleuzaprzyjaźnionejukraińskiejrodzinyBałanów.Feralnegodnia,19kwietnia1944roku,KarolRó-

żankowski,ogodzinie23.00–jaktobyłowjegoco-dziennymzwyczaju–poszedłzamykaćbramępiekar-ni.Wtymmomencienastąpiłatakbanderowców.Gdywpadlidopiekarnizzamiaremjejpodpalenia,jedenzczeladnikówzacząłkrzyczeć,żejestUkraińcem.Nie

Siedemnastoletni Tadeusz Rosół (1934–2000) – kutcza-nin, długoletni dyrektor Liceum im. Jana III Sobieskiego w Oławie. Jego ojciec, Marcin Rosół, był celnikiem na mo-ście granicznym w Kutach. Zginął z rąk banderowców (fot. ze zbiorów Blandyny Rosół-Niemirowskiej, polonistki z li-ceum w Oławie, córki Tadeusza Rosoła)

Page 23: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 23

uchroniłogotoodśmierci.Drugiczeladnik,Polak,wyskoczyłprzezokno,ratującsiętymsamymżycie.Widziałtylko,żejegopryncypałowiodciętogłowę.Tenfaktjestotyleistotny,żeRóżankowski,popular-nywKutachpiekarz,znanyzhojnościiobdarowywa-niabiednychchlebem,częstosłyszał:„Panuniemo-żewnaszymmieściewłosspaśćzgłowy”.Pojegotragicznejśmiercimówiono:„Różankowskiemu,któ-rystrzygłsiędogołejskóry,niespadłwłos,aleca-łagłowa”.Spłonąłwswojejpiekarni,poktórejzostałtylkokikutsterczącegokomina.Jegożona,Julia,orazcórkizdziećmi–mimookaleczeniaichwczasiena-padu–przeżyliidziękisąsiadomUkraińcomudałoimsięprzedrzećdoKołomyi.W1945rokuopuściliPoku-cieiosiedliwLublińcu.SynStefanaRóżankowskiego(1910–1970),Wiesław(rocznik1943),któryprzeżyłtendramatrodzinnyjakodziecko,częstowracapamię-ciądowspomnieńrodzinnychimieszkającobecniewNiemczechwHeilbronn,odczasupowstanianiepod-ległejUkrainycorokuodwiedzarodzinnemiasteczko,wktórymbyłapiekarniajegodziadka.■WnuczkaKaro-laRóżankowskiego,córkaStefanaKiełba–celnikazKut,któremuudałosięzbiecnaZachódiprzeżyćwoj-nęweFrancji,IrenaBejtman(rocznik1935)–zwy-kształceniapedagog,osiadłapowojniewLublińcunaŚląskuipieczołowicieprzechowujepamiątkirodzin-

neorazpamięćotragedii,któradotknęłajejrodzinęwKutach.Wkwietniu1944rokuzabitoteżMarcinaRo-soła–byłegoszefaUrzęduCelnegoprzymościegra-nicznymwKutach.WstrząsającyjestzapisdotyczącyksiędzaSamuela

Manugiewicza–byłegosenatoraiburmistrzaKut,któ-ry,widząc,cosiędziejewmieście,poszedłdoukraiń-skiegoburmistrzaBondziaka,prosząc,abycośzrobił,jakośzaradziłtemubezprawiu,któredziejesiępono-cachwKutach.Wodpowiedzimiałusłyszeć:„Jateżjestembezradny”.Gdyposzedłdoksiędzagreckoka-tolickiegoŁotoczyńskiego,usłyszałinnąodpowiedź:„Ojcze,jeszczejedendzieńproszęwytrzymać.Inicwięcej”.Wówczas–jakwspominaJadwigaMigocka-Drzazga–ksiądz Manugiewicz poszedł do kościoła i tam, zamknięty z parafianami, modlił się i spowiadał wszystkich na ostatnią drogę.Schronieniwkościeleprzeżyli, choćbyłypróby

podpaleniatejświątyni.21kwietniadoKutwróciłod-działArmiiCzerwonejizapanowałspokój.Pokilkudniachdowódcaoddziałusowieckiego,którywycofałsięzKutnatrzydni,wedługniezweryfikowanychre-lacjizostałprzezwładzesowieckieskazanynaśmierćirozstrzelany.Mianomuprzypisaćwspółpracęzban-derowcami.Zróżnychrelacjiizapisówwynika,żewmarcui

kwietniu1944rokuwKutachmiałoponieśćśmierćokoło200PolakówiOrmian.WpobliskimKosowiezabitowówczasokoło100osób.Natamtejszymcmen-tarzuznajdujesięobecniekwateratychofiarztablicz-kąinformującą,iżwtymmiejscuzłożono72ciałaza-bitych.TakzamykałasięnaPokuciuepokanazwanaRzeczpospolitąOrmiańską.StanisławCiołekzanoto-wał:Gdy tylko było można, wyjechaliśmy pierwszym transportem ze stacji w Śniatynie. Dotarliśmy do Oła-wy na Śląsku i tam rozpoczęliśmy nowe życie.

Polemista Omelian Nimeć

Wersjętragedii,jakarozegrałasięwKutachwmar-cuikwietniu1944roku,którąoparłemnarelacjachdawnych polskich i ormiańskichmieszkańców te-gomiastaorazpolskiejliteraturzeprzedmiotu,odrzu-ciłjednoznacznieukraińskihistorykOmelianNimećmieszkającypowojniewKutach.OmelianNimeć,zpochodzeniaŁemko,urodziłsię

w1935rokuwPolsce,nawsipodNowymSączem.Jako11-letnichłopieczostałrazemzrodzicamiwysie-dlonywramachAkcjiWisłanaPokucie.WtymczasieprzywiezionodoKutUkraińcówwysiedlonychzoko-licLeskaiPolańczyka,czyliztejczęściBieszczad,którazostaławnowychgranicachPolskipo1945ro-ku.OmelianNimećukończyłw1959rokuhistorięnaUniwersyteciewCzerniowcachistałsięjednymzpro-minentnychdziałaczyoświatowychnaukraińskimPo-kuciu.WrejonachŻabiegoiKosowabyłinspektoremidyrektoremwtamtejszychwydziałachoświaty.Na-

Stefan Różankowski z żoną – syn kuckiego piekarza Karo-la Różankowskiego, zamordowanego i spalonego w swo-jej piekarni przez banderowców, Kuty 1938 (fot. ze zbio-rów mieszkającego w Heilbronn w RFN Wiesława Różan-kowskiego – wnuka Karola)

Page 24: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

24 INDEKSnr1–2(155–156)

leżałdotwórcówzespołumuzycznego„Czeremosz”,szkołymuzycznejimuzeówetnograficznychwKu-tachiKosowie.RedagowałregionalnepismaDemo-kratycznejPartiiUkrainy.Wydałkilkaksiążek,m.in.„Sierpem,młotemigłodem”(2004)–owielkimgło-dzienaUkrainiewlatach1932–1933jakostalinow-skimludobójstwie,„Wygnańcy”(2008)–oUkraiń-cachwysiedlonychzPolskiwramachAkcjiWisłaoraz„KutynadCzeremoszem”(2011)–historięmiastecz-kaodzaraniadziejówdopoczątkuXXIwieku.ByłteżprzewodniczącymTowarzystwa„Łemkowszczyzna”naPokuciuiradnympowiatukosowskiego.Wksiążce„KutynadCzeremoszem”OmelianNi-

mećw jednymz rozdziałówbardzokrytycznieod-niósłsiędopolskiejliteraturyhistorycznejodziała-niachukraińskichnacjonalistówspodznakuOUNiUPAnaPokuciu.Jegozdaniemwokresiemiędzywo-jennymRzeczpospolitaPolskabyłaokupantemnatychziemiach,takjakwcześniejAustria,apowojnie1939rokuZwiązekRadziecki.Dowodził,żeUkraińcymie-liprawoiobowiązekwalczyćoto,abyPokuciebyłoczęściąniepodległej(samostijnej)Ukrainy.Niktrozsądnyniemożemuzabronićgłoszeniata-

kichpoglądów,którenaUkrainiesądośćpowszechne.Alemusimiećświadomość,żejesttojedenzpunktówwidzenia,trudnydoudowodnieniaizaakceptowaniaprzezPolaków,Żydów,Ormian,którzynaPokuciuby-

Przed piekarnią Karola Różankowskiego stoją (od pra-wej): Jadwiga z Różankowskich Kiełkowa, jej córka Irena (dziś Bejman) i Helena Wójcicka

Tylko trzy osoby uwiecznione na tym zdjęciu przeżyły tragiczną wiosnę 1944 r. Na zdjęciu (od prawej): Albina Śliwiń-ska z Pistynia, Maria Śliwińska z Kołomyi (żona Jana), Karol Różankowski z żoną Julią, sąsiadka p. Waligórski i Jadwi-ga Różankowska. Na kocu, z bernardynem Tambusiem, siedzą dzieci Marii Śliwińskiej: Anna, Zofia i Stanisław oraz cór-ka Karola – Ludwika

Page 25: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 25

liprzezcałewiekiizostawilitamwidomeśladyswejdziałalnościikultury.Byłtoświatmieszankikulturo-wejietnicznej,bardzozłożonegoorganizmuspołecz-nego,któryprzezwiekiżyłwswoistejsymbiozie.Ido-pieroostreideologietotalitarne,któreeksplodowaływXIXinapoczątkuXXwieku,zaczęłyniszczyćtenuni-katowykonglomerathistoryczny.Zdecydowanysprzeciwpolskiegoczytelnikabudzi

rozdziałwksiążceoKutachOmelianaNimecia,wktó-rymautorodrzucajednoznacznieto,coznajdujesięwpolskiejliteraturzememuarystycznejihistorycznejodnośniezbrodnibanderowskichnaPokuciu.Nimećuważa,żeksiążkaTadeusza Isakowicza-Zaleskiego„Przemilczaneludobójstwo”służyfałszowaniuhisto-riipolsko-ukraińskiej,ajejautoranazywa„przepeł-nionymnienawiściąukrainofobem”.PodobnezdaniemanatematinnychautorówzajmującychsięopisamidziałańUPAnaKresach,zwłaszczawlatach1943–1945,m.in.oSzczepanieiEwieSiekierkach.Zakłamliwe,awnajlepszymwypadkuniewiary-

godne,uważarelacjeświadków,którzyprzeżylitra-gediewKutachw1944 roku i stracili tamczęsto-kroćswoichnajbliższych:rodziców,braci,siostry,jakchoćbyDanutaGrażynaDrobnicka,JadwigaMigoc-ka-Drzazga,StanisławCiołek,RomanDonigiewicz.Nimećkwestionujepodawaneprzeznichliczbyofiar,twierdząc,żesąogólnikoweibezkonkretnychdowo-

dów.Twierdzi,żebanderowcyniezabijalicywilów,atylko„likwidowaliaktywistówibojówkarzyArmiiKrajowej”,politykierów,którzyniemoglipogodzićsięzdecyzjąmiędzynarodowejkonferencji,żegrani-caPolskimabyćprzesuniętanalinięCurzona,aPoku-ciepowszeczasypowinnobyćukraińskie.Wyraziłteżopinię,żeto„polscybojówkarzezArmiiKrajowejnie-rzadkomordowaliniewinnychUkraińców”.Trzebastwierdzić,żeOmelianNimećniejestod-

osobnionywtakimwidzeniuhistoriiUPA.Zirytacjąpisze,żeTadeuszIsakowicz-Zaleskiiinnipolscyauto-rzyniemająprawagłosić,żeto,cospotkałoPolakównaPodolu,PokuciuiWołyniuwczasieIIwojnyświa-towej,byłoaktamiludobójstwa.Trudnosięłudzić,żewtejkwestiipomiędzyPolakamiaUkraińcamibędziezgoda.Zwłaszczagdypo1990rokuprawiewkażdymmieściezachodniejUkrainywzniesionopomnikiSte-panaBanderyinazwanouliceimionamiprzywódcówUPA.Niemożnajednaktkwićwokopachswoichoso-bistychprzekonańiobrzucaćsięwyzwiskami.Wpolskiejliteraturzeprzedmiotupodawanesąkon-

kretnenazwiskazabitychprzezbanderowców,datyichśmierci.SąteżnazwiskaUkraińców,którzyratowaliipomagaliPolakom,płacączatoczęstokroćżyciem.DlaNimeciawspomnieniasynówicórekzabitychsąniewiarygodne,uważajezakłamliwe.Wsierpniu2012rokuodwiedziłemOmelianaNime-

Maciej Bohosiewicz – prezes Fundacji Ormiańskiej KZKO i prof. Stanisław Nicieja na cmentarzu w Kutach przy grobie Ohanowiczów, gdzie w 1939 roku pochowano Tadeusza Dołęgę-Mostowicza – wybitnego pisarza, autora m.in. „Kariery Nikodema Dyzmy”. W głębi Bronisław Ciołek – po wojnie mieszkaniec Zakopanego, autor wspomnień o ostatnim posie-dzeniu polskiego rządu, które odbyło się w domu jego rodziców w Kutach (fot. Halina Nicieja, rok 2010)

Page 26: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

26 INDEKSnr1–2(155–156)

ciawjegodomuwKutach.Dostałemnawetjegoksiąż-kę„KutynadCzeremoszem”zdedykacją.Wrozmowietobardzomiłyiserdecznyczłowiek.Gościnny.Siedzącprzeddomem,przyherbacie,zirytowałsię,gdygoza-pytałem,jakiemógłmiećpowodygen.MirosławHer-maszewski–pierwszypolskikosmonauta,abywswejksiążcewspomnieniowejkłamaćipisać,wjakokrut-nysposóbbanderowcyzabilimuojcaijakonsamcu-demprzeżyłnapadnarodzinnydom?JakipowódmógłmiećwybitnypolskikompozytorKrzesimirDębski–autorm.in.„Dumkinadwaserca”zfilmuJerzegoHof-mana„Ogniemimieczem”,gdyopisywałokrucień-stwobanderowcówwswoimrodzinnymKisielinie?JakipowódmógłmiećpolskipisarzStanisławSro-kowski,przedstawiającwtakisposóbbanderowcówwswejpowieści„Nienawiść”,czyHenrykCybulskiwewstrząsającejksiążce„Czerwonenoce”osamoobro-niePrzebraża?Dlaczegotysiącepotomkówzabitychprzezbanderowcówjesttakzgodnychwopisiesady-stycznychmetod,którymiposługiwalisięupowcy?Niemamzamiaruciągnąćdalejtejniekończącejsię

ilościowolitaniiksiążek,relacji iwspomnieńludzi,którymwokrutnysposóbzabitonajbliższychnaKre-sachdawnejRP.Niemamzamiarupouczaćhistorykówipublicystówukraińskich,jakmająpisaćhistorięswe-gonarodu.Oddziesięciolecijestemczłowiekiempo-jednaniapolsko-ukraińskiego.MamwieluprzyjaciółUkraińców.Bywamtamczęsto.Sądzę,żeznamiro-zumiemhistorięUkrainyorazpolskieiukraińskiekon-

flikty,któretargałynaszymispołeczeństwami.Wiem,żetrzebakonsekwentniedążyćdowzajemnegozrozu-mienia.Wtymdzieleniezbędnajestwspólnatroskaprzywódcówobunarodówowyjaśnienietychfaktów.Tam,gdziebyłoprzestępstwo,trzebatonazwaćipo-tępić.Tam,gdziebyłfałszwhistorii,trzebagozwery-fikowaćiusunąć.Podobnietragiczniebyłoniegdyśwstosunkachpol-

sko-niemieckich.Ajednakwyszliśmyztejmatni,pod-dającgłębokiejanaliziehistorięPolakówiNiemcówwokrutnychlatachwojnyinazywającpoimieniuzbrod-niarzy.Historiapowinnabyćnauczycielkążyciaipo-winienwniejobowiązywaćkultprawdy.Staramsięunikaćwtejseriiksiążekwątków,któremająpiętnookrucieństwa,aleniemogęichzupełniepomijać.OmelianNimećwswojejhistoriiKutwymieniaz

nazwiskakilkudziesięciubanderowcówurodzonych,mieszkających bądź działających w Kutach. Swąksiążkęilustrujeichfotografiami,naktórychwieluznichjestwmundurachpolskiejarmiiiwczapkachro-gatywkachzorłemwkoronie.Gdypatrzysięnatefo-tografie,nasuwasiępytanie,jaksięonizachowywaliwczasietychupiornychmarcowo-kwietniowychno-cy?Trudnoniemyśleć,żeprzynajmniejniektórzywy-mienieniwksiążceOmelianaNimecianiebraliczyn-negoudziałuwtymzabójstwach,iniemająpolskiejiormiańskiejkrwinarękach.

Stanisław■Sławomir■Nicieja

Autor „Kresowej Atlantydy” na kirkucie w Kutach, 2014 (fot. Halina Nicieja)

Page 27: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 27

Jan Goczoł

* * *Nocne pół jawy, pół sny jedynie

są prawdziwe. Suchą stopą przeprowadzają bezpiecznie

na nowo z godziny na godzinę przez trzęsawiska

pamięci minionego dnia i wszystkich dni poprzednich

też jeszcze.

Żaden dźwięk, szmer żaden po bełkotliwych racjach

wczorajszych samozwańczych retorów nie dożywa

pierwszego piania koguta. Zaduchy rozkładających się znaczeń

bezsennie zalegające polityczne kalkulacje propagandowych redakcji

poczekalnie i gabinety przyjęć medialnych.

Na lutowym niebie wstaje wyraziste słońce.

Żadnej wokół niego dwuznaczności.

styczeń 2015

Fot. Tadeusz Parcej

Page 28: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

28 INDEKSnr1–2(155–156)

Wojciech Chlebda

(Nie)zapomniany nauczyciel z Arnoldsdorf

Trzydzieścilattemu,24września1983r.,wnie-mieckimmieścieJeverweWschodniejFryzjizebra-łosię540mieszkańcówsudeckiejwioskiArnoldsdorf,którzy,wspominającziemięojczystą,zastanawialisięnadnadaniemdrodzewzdłużrzeczkiGoldbachimie-niaRobertaStreibla–Robert-Streibel-Weg.Niebyło-bywtymmożenicszczególniedziwnego,gdybyniefakt,żeludzieciniewidzieliwówczasswejwioskiodniemal40lat,aswojegopomysłuniemogliwcie-lićwżyciechoćbyztegopowodu,żemiejscowościArnoldsdorfnawspółczesnychmapachniema.Wio-skatanazywasiędzisiajJarnołtówek,zgromadzeniwJeverludziezostalizniejwypędzeniwlatach1945–1946,asamRobertStreibel,niedożywszywysiedle-nia(leczprzeżywszywypędzeniezwłasnegodomu),pozostałnazawszenajarnołtóweckimcmentarzu.Kimbyłczłowiek,któregopostaćjeszczew40latpojegośmiercichcianoupamiętnićtysiąckilometrówodmiej-scajegozamieszkania,pracyispoczynku?RobertStreibelurodziłsię130lattemu,7czerw-

ca1885r.,wwiosceLaßwitz,KreisGrottgau(w1936rokuprzemianowanejnaHőhendorf),czyliwLasowi-cach,wdzisiejszejgminieotmuchowskiejpowiatuny-skiego.JegoojciecFranzStreibel,zmarływr.1906,byłnauczycielem;nazachowanejfotografiijegogro-bunadnazwiskiemwyrytyjestnapis„derem.Haup-tlehrer” (dokładnej daty śmiercijegożonyPaulinyniedasięzfoto-grafiiwyczytać,alemuszątobyćostatnielatawiekuXIX).Trudnopowiedzieć,gdzieiwjakimzakre-sieRobertStreibelsiękształcił;zjego„Personal-KartefűrLehrer”,zachowanejwArchivdatenbank.Personaldaten von Lehrern undLehrerinnenPreussen,wynikaje-dynie,żerokpośmierciojca,1lip-ca1907 roku, rozpocząłpracęwszkole wiejskiej wArnoldsdorf,KreisNeisse–szkolekatolickiej,któraswojądziałalnośćrozpoczęławroku1664.OsieroconyStreibelprzyjechałwięcdoArnoldsdorfja-koczłowiekmłody,ledwo22-letni,aprzeżyłtulat39.Słowo„przeżył”matupodwój-

neznaczenie.Przeżył,czyliprze-

mieszkał–początkowowbudynkumieszkalnymdlanauczycielipołączonymwewnętrznymidrzwiamizeszkołąwłaściwą,potem,wlatach30.,wskromnymdomkuzczerwono-żółtymiokiennicami,jakiwybu-dowałniedalekoszkołyprzy równoległejdoZłote-goPotokudrodzenapodnóżuBiskupiejKopy–przytejdrodze,którąpóźniejchcianonazwaćRobert-Stre-ibel-Weg.Ale„przeżył”znaczyteż„głębokodoświad-czył,doznał,uczyniłwłasnym”.ArnoldsdorfstałosiędlaStreiblaobiektemprzeżyćszczególnieintensyw-nychitrwałych.KtokolwiekbyłwdzisiejszymJarnołtówku,wie,

że,choćzakłóconojegoharmonijnąprzestrzeńcięż-kimbudownictwemokresuFunduszuWczasówPra-cowniczych i nie zawsze udanymiwspółczesnymidomkamijednorodzinnymi,miejscetowciążzacho-wujeurok„małejSzwajcarii”,jaknazywanotęoko-licękilkadziesiątlattemu.Jeszcze70latpoprzyjeź-dziedoJarnołtówka(wówczas–Jarantowic)siostramojejMamy,wtedy16-letnia,wspominała:„Jechali-śmyrazemzDłużnicy(Bodzanów)przezKonradówfurmanką.MieliśmytylkoswojewalizkizMyszkowa.JakwyjechaliśmynawzniesieniezaKonradowem,zo-baczyłampięknywidok.Dolina,domkiwzieleniiko-ściół.Jaktupięknie!!!”.Wszystkieokolicznewioski–Langenbrűck(Mosz-

Szkoła w Arnoldsdorf. Fotografia R. Streibla z roku 1915 (parter budynku na pierwszym planie, który zajmowało mieszkanie Roberta Streibla, po roku 1945 stał się domem mojego dzieciństwa)

Page 29: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 29

czanka),Wildgrund(Pokrzywna),DűrrKunzendorf(Konradów),Schőnwalde(Podlesie)–byłypołożonepięknie,gdyżnaturalnąscenografięstworzyładlaży-ciawnichprzyroda:łagodnewzniesieniaGórOpaw-skich,pokrywającejelasybukowo-świerkowe,licz-nepotokiistrumienie,krystalicznieczystepowietrze.AledlaArnoldsdorfnaturauczyniłagest szczegól-ny:wioskależywniewielkiejkotlinieujętejzkilkustronrozgałęzieniamimasywuBiskupiejKopy,któ-ra,gdyjechaćodKonradowamiędzydwiemalesisty-miCzapkami,MałąiDużą,dlawyłaniającegosięzzazakrętuJarnołtówkatworzynaturalnyamfiteatr,jak-byogarniającwioskęramionami,ocieniającjąidającpoczuciebezpieczeństwa.ZjejstokówspływaBystryPotokwpadającynagranicyJarnołtówkaiPokrzywnejdoZłotegoPotoku,płynącegoodstronyCzechiwy-znaczającegogłównąoświoski.TonadZłotymPoto-kiemturkotałykołamłyna,stałtartak,kościółiszkoła.Streibelmusiałkochaćtomiejscebezpamięci.Na

zachowanychzdjęciachwidaćgoprzedewszystkimwterenie:kołoleśniczówkiAnnahof,przyskoczninar-ciarskiej,nazboczuBischofskoppe,naleśnychścież-kach.Czegoniemógłsfotografowaćsam,ilustrowałw swym albumie pocztówkami, nierzadko opatru-jącutrwalonewidokistrofamiwierszy.Swoichwier-szy,byłbowiemmiejscowympoetą.Lotówmożenienajwyższych,akuratnamiaręGórOpawskich,którewszakdonajwyższychnienależą;lotów,powiedzmy,wystarczającoserdecznych,bygotyckiepismoifiole-towy(walbumiezaś–biały)atramentpozwoliłyza-chwytowiznaleźćujściewspokojnymnastępstwiery-mów.MniewierszeStreiblaprzypominajątrochęteniemieckie rodzajowepejzażykizdokładnieodma-lowanymigórami,chmuramiikrowaminałące,jakiedodziśdniamożnaspotkaćwwieluśląskichdomach:nieprzejmujądogłębi,alebeznichklimattychdo-mówbyłbyubogiibezduszy.Powracająwtychwier-szach niezmiennemotywy: Silberkoppe,Annahof,GoldbachiprzedewszystkimBischofskoppe,potężna

iłagodnazarazemBiskupiaKopa,doktórejStreibeluparcienawra-cał,jakProustdoCombray.WierszStreiblaArnoldsdorf wie liegst du schön!stałsięwręczczymśwro-dzajuhymnutejsudeckiejwioski–hymnu,azarazempieśnipoże-gnalnej,którąarnoldsdorferzyże-gnalinietylkosamegoStreiblanadjegogrobemwkwietniu1946r.,aleiswojąojcowiznę,którąostatniznichopuścilidwamiesiącepóź-niej.„Jarnołtówkuukochany/TyśpodKopąmalowany/Którawier-nietrzymastraż/Iodzłegochro-ninas”.Po okolicy Streibel chadzał

sam,zsiostrami,zktórymimiesz-kał,izdziećmiszkoływArnolds-

dorf.Uwielbiałygo:niekrzyczał,byłłagodny,grałnaskrzypcach,zbierałizasuszałmiejscowekwiatyizio-ła,zabierałuczniównawycieczki.Żył, jaksięzda-je,spokojnie,boniepełnosprawność(miałjednookoszklane)uchroniłagoprzedpoboremdowojskawcza-sieobuwojenświatowych.Wkancelariiszkołyswymstaromodnympismemzapełniałszkolnąkronikę.Cha-rakterystycznydlaStreiblafioletowyatramentpojawiasięwniejporazpierwszywrokuszkolnym1928/29,potem,odroku1936,ustępujemiejscaczarnemupió-ruMaximilianaShega,nowegokierownikaszkołyiczłonkaNSDAP(copodkreślił,malującna211stroniekronikiswastykęwczerwonymotoku).PismoStreiblapowracawrokuszkolnym1940/41(byćmożeMaxo-wiShegapowierzonowówczasnoweobowiązki,sko-ropewnegorazupojawiłsięwszkolewmundurze)iznikaw1944/45,choćsamonazwiskoStreiblawymie-nionejestwśródnazwisktrojganauczycieli,jacyroz-poczęlitenostatnirokszkolnywArnoldsdorf.Zapisydotyczącetegorokuobejmująstrony253–256,aletyl-konapierwszejznichpojawiająsięinformacje„zży-ciaszkoły”(np.oakcjizbieraniakasztanówijagód):na stronach254, 255 i 256wyrysowany jest sche-matpochówkutychmieszkańcówArnoldsdorfioko-lic,którzy,wcieleniwostatnichtygodniachwojnydoVolkssturmu,zginęlipodczaswalkibombardowaniawiaduktukolejowegowLangenbrűckitamtymcza-sowozostalipochowani.Natymołówkowymszkicuzmarca1945rokuzapisySchul und Gemeinde Chronik von Arnoldsdorf,Krs. Neissesymboliczniesięurywa-ją;kilkadziesiątnastępnychkarttegofoliałupozosta-łoniewypełnionych.WtymmomenciehistoriaRobertaStreibla, jego

dawnegomieszkaniaiprowadzonejprzezeńprzezty-lelatkronikiszkolnejprzecinasięzhistoriąmojejro-dziny.Moi rodzice,Stanisław iZofiaChlebdowie,nauczycielezprzedwojennym jeszcze stażem (byliczłonkamiZwiązkuNauczycielstwaPolskiegoodroku1934),pracowaliwszkołachpublicznychMyszkowai

Robert Streibel w kuchni swojego domu za Złotym Potokiem (Arnoldsdorf, la-ta 30.)

Page 30: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

30 INDEKSnr1–2(155–156)

okolic,wMyszkowieteżwkwietniuroku1939wzię-liślub.Wojnarozdzieliłaichczterymiesiącepóźniej:Ojciec,porucznik23.PułkuArtyleriiLekkiejwBę-dzinie,21wrześniadostałsiędoniewolipobitwiepodTomaszowemLubelskiminastępne5,5rokuspędziłwobozachjenieckichwBraunschweigu(OflagXIB)iWoldenbergu(OflagIIC).MamapozostaławMysz-kowie,dorabiającpracąnadrutach,pisaniemnama-szyniewurzędzie,udzielającteżlekcjiwtajnymna-uczaniu.Szczęśliwieodnaleźlisięwstyczniu1945r.,jużwlutymzgłaszającsiędopracywmyszkowskiejszkole.Skierowanijednakzostalidopracynatzw.Zie-miachOdzyskanych,skądwłaśnieodchodziłypierw-szetransportywypędzanychstądNiemcówigdzienakolonistówpolskichczekałyopuszczone(aczęścio-wowciążjeszczezamieszkane)domy,urzędy,zakła-dypracy.RodzicówskierowanonajpierwdoDłużnicy(dzisiejszegoBodzanowa),apotygodniudoJaranto-wic,którepozmianienazwwroku1946zostałydzi-siejszymJarnołtówkiem.Tuczekałazapieczętowanaszkołaimieszkaniewtymsamym„budynkumiesz-kalnymdlanauczycieli,połączonymwewnętrznymidrzwiamizeszkołąwłaściwą”,wktórymwcześniejmieszkałRobertStreibel,apotemMaximilianShegazżoną.Wkońcusierpnia1945r.szkołęodpieczętowanoiRobertStreibelprzekazałkluczeodkancelariiStani-sławowiChlebdzie.

Odkilkulatpróbujęsobietęscenęwyobrazić,nieżyjebowiemjużnikt,ktomógłbybyćjejświadkiem.Mamaz siostrązostaływnowymmieszkaniu; sio-stra,AlinaMoczulska,pisaładomniewliściedwala-tatemu:„TwójTatochodziłzkierownikiemposzko-le.Przyniósłnamkronikiszkołyiwsizezdjęciamizpowodzi”.AwięcStreibeloprowadzałOjcapobudyn-ku–alejakwyglądałoichspotkanie?Otostanęlina-przeciwsiebie:60-letniNiemieci36-letniPolak.Czypodalisobieręce?DlaStreiblatenniewysokimężczy-znamusiałbyćprzedstawicielemhordybarbarzyńców,skoroniewielewcześniej,18lipca,Streibelnotował:„EinschwererTag!!!Die5InvasiondesDorfes.ZiwilePolenkommenmitihrenFamilienau”.Wkronicepa-rafiiArnoldsdorfjejwieloletniproboszczCarlSchir-meissenpisałpolatachzezgroząibólemnietylkoograbieżachigwałtachrosyjskich,aleioposępnymBo-żymNarodzeniuroku45.,kiedytoPolacypozwoli-liNiemcomzebraćsięnaPastercedopieroo7ranowpierwszydzieńświąt,wcześniejpopijanemuza-nieczyściwszykościół;musiałtobyćdlaostatnichar-noldsdorferówprawdziwykoniecświata.MożeStrei-belzapytałOjca:„SprechensieDeutsch?”.ImożemuTatoodpowiedział: „Ja, ichhabe imdeutschenLa-gergelernt”.Amoże,jaknauczycielznauczycielem,przystąpiliodrazudoocenystanubudynkuiprzeka-zywaniakancelarii.Myślęjednak,żedlaRobertaStrei-

Robert Streibel wśród uczniów szkoły w Arnoldsdorf (rok 1927)

Page 31: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 31

blaoddaniewobceręcekluczyodszkoły,którejpoświęcił38latży-cia,byłozamknięciemepoki.Klę-skąpaństwa,klęskążycia.W innych czasach, w innych

okolicznościachmożebysięnawetpolubili,możenawet,mimoróżni-cywieku,zostalikolegamipofa-chu.ObajnauczycielezBożejła-ski, pedagodzy z przyrodzonympoczuciemmisjiwychowawczej,obaj – przyrodnicy z zamiłowa-nia,obajmającyuchodomuzyki,obajpowściągliwi,skromniipra-cowici,obajzkaligraficznympi-smemstaregochowu.Nawetobajpodwąsem,choćróżnegokroju.Winnychczasach,winnychokolicz-nościach…Aleczasybyły,jakiebyły,ioko-

liczności innymibyćniechciały.Spotkaniebyłozapewneuprzejme,alechłodne.Ipełnestarannieskry-wanegodramatyzmu.Niewiem,czysięjeszczekie-

dykolwiekspotkali.Streibelmiesz-kałniewieleponad100metrówodszkoły(awięciodswegostarego,anaszegonowegomieszkania) i,jakogorliwykatolik,chodził,do-pókimógł,dokościołapołożonegotużprzyszkole,alemożechodze-nieutartądrogą („drogąRobertaStreibla”),przezprzyszkolnymo-steknadZłotymPotokiem,byłodlaniegozbytbolesneinadkładałdrogi,idącdrugąstro-nąiprzezdrugimost.Niewiemnawet,jakdługomógłdokościoławychodzićzwłasnegodomu,zapewneje-sieniąbowiem,najpóźniejzimąroku45,zostałzmu-szonydoopuszczeniagoiprzeniesieniasię–ztym,cozdołałunieśćwrękach–dotzw.obozuprzejściowegownieistniejącymdziśbudynku„AlteBrauerei”,skądwywożonoNiemcówdoNysyidalej.Wtymbudynkuzmarł18kwietnia1946roku–nietylemożezgłoduichorób,ile(taksądzę)zrozpaczy,żezawaliłsięjegoświat.ZostałpochowanynacmentarzuwArnoldsdorf/Jarantowicach,wmiejscu,zktóregozzabryłykościo-łaśw.BartłomiejaukazujesięoczommasywBiskupiejKopy.Niemieckienagrobkinatymcmentarzuznisz-czonowlatach60.,gróbStreiblaostałsiętylkodlate-go,żeoznaczonybyłniemarmuremczygranitem,leczzwykłymdrewnianymkrzyżemiżeobroniłygomiesz-kającedodziśwJarnołtówkuuczenniceStreibla.Spo-czywatamdodzisiaj.Aletoniekoniectejopowieściiniekonieczaga-

dek.Dowiedziawszy sięprzypadkiem,żewszkolepodstawowejwJarnołtówkuzachowałasięjejkroni-ka,wlatach1945–1952prowadzonaprzezmojegoOj-

ca,uzyskałemodkierownictwaszkołypozwolenienajejobejrzenie–tospory,porządnieoprawionyfoliałzestronamiponumerowanymidrukiem–isfotografowa-nie.Przepisałemnastępnietesfotografowanestrony,odkrywając,żeichfabrycznanumeracjazaczynasiędopieroodstrony75.Strony75i76sąpuste;kronikazaczynasięodstrony77.Nastronie78–drugiejstro-niekronikiszkołypolskiej–Ojciecnapisał:„Pierw-szejaskółkinaszychosadnikówzjawiłysię16lipca.«18VIIEinschwererTag!!!Die5InvasiondesDor-fes.ZiwilePolenkommenmitihrenFamilienau»–pi-szebyłykierownikniemieckiStreibelwkronicegmin-no-szkolnej”.Jeszczewtedyniewiedziałemoistnieniutakiejkroniki;natychmiastnapisałemdoPaństwowegoArchiwumwOpoluzpytaniem,czywjegozbiorachznajdujesię„kronikagminno-szkolna”zArnoldsdorf,zktórejmusiałpochodzićcytat.Udostępnionomidu-żąbrązowąksięgęprowadzonąprzez47lat–odroku1898doroku1945,ale–jakjużwspomniałem–tylkodomarcategoroku;dalszekartyfoliałusąpuste.Tym-czasemStreibelzapisałswoje„einschwererTag”18lipca!Musiaławięcistniećdrugakronika,możerów-noległawobecpierwszej,możebardziejodniejosobi-

Grób Roberta Streibla na cmentarzu w Jarnołtówku (stan obecny). Fot. autor

Page 32: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

32 INDEKSnr1–2(155–156)

sta,prowadzonapewnieodroku1944,kiedyStreibelprzestałwypełniaćoficjalnąkronikęszkoły,dolataro-ku1945.Akiedymiesiącpoowym„einschwererTag”StreibelprzekazywałmojemuOjcukluczeodkancela-rii,wrazzdokumentacjąprzekazałteżzapewneob i etekroniki–skoro,niepytanaoto,70latpóźniejsiostramojejMamyużyłaodruchowoliczbymnogiej:„TwójTatoprzyniósłnamk r on i k i szkołyiwsi”.ToztejdrugiejkronikimusiałOjciecprzepisaćbolesnezda-niaStreiblao„polskiejinwazji”nawsie–itowłaśnietadrugakronikaStreiblależypodziśdzieńwkance-lariiszkołypodstawowejwJarnołtówku.Tyleżebezpierwszych37kart,tj.pierwszych74stron:rozpoczę-tawroku1945kronikapolskazaczynasię,powtórzę,odstrony77.Tylewydedukowałem,pojechałemjed-nakspecjalniejeszczerazdoJarnołtówka,byuważ-niejprzyjrzećsięfoliałowizbliska.Niemażadnychwątpliwości:plikpierwszych37kartekzostałzniejusunięty.CzyzrobiłtomójOjciec?Samczyznakazukon-

trolującychszkołęinspektorów?Możezrobiłtoktóryśzkolejnychkierownikówtejszkoły?JeżelitomójOj-ciec,niewierzę,bytekartkipoprostuzniszczył,sko-ropierwsząkronikę,Schul und Gemeinde Chronik von Arnoldsdorf,przekazałdoarchiwum,aprzezdziesię-cioleciaprzechowywałwdomualbumzprywatnymizdjęciamiRobertaStreibla,którypewnieprzekazałmuktoś,ktopośmiercinauczycielazArnoldsdorfsprzą-tałponimdom.Jeślitych37kartekgdziekolwiekist-nieje,ichtreśćjestdokumentembezcennym:musiałtobyćsporządzanynażywo,emocjonalnie,notowa-nywukryciudomowegogabinetuzapisschyłkuepoki,„zmierzchubogów”izarazemrozpaduspołeczności,którażyłatamsiedemwieków,tworzącwłasnątrady-cję,własnąobyczajowość,własnydialekt.Alemożebyćitak,żejedynymśladempoistnieniuniejawnejkronikiArnoldsdorf,jedynymocalałymjejfragmen-temsątylkotetrzyzdania,którewypisałzniejmójOj-ciec:„18VIIEinschwererTag!!!Die5InvasiondesDorfes.ZiwilePolenkommenmitihrenFamilienau”.WprywatnymalbumiezdjęćRobertaStreibla,który

gromadzi80fotografiiiwidokówekodroku1915dopoczątkulat40.,wojnyzzahoryzontówZuckmantelerBerglandniewidać.ŻadencieńnieprzesuwasięnadBischoffskoppe.CiotkaOttiliapochylasięnadrobót-ką.Dziecinadrewnianymkonikupozująwogrodzie.SiostryStreiblawgłębokichkapeluszachzuśmiechemwędrująprzezpole.Niewidać,byciszętejbłogosła-wionejkrainynaruszyłoechochoćbyjednegowystrza-łu.Dopiero18lipcaroku1945słychaćhukeksplozji:„EinschwererTag!!!”.OdśmierciRobertaStreiblaminiewkrótce70lat.

Dziękidystansowi,jakietworzą,spokojniejpatrzymynawielowarstwową,jakpalimpsest,historięmiejscna-szegourodzenia.Perspektywasiedmiudekadośmie-lanasteżdostawianiazmarłympytań,naktórenieusłyszymyjużodpowiedzi,choćsamaistotatychpy-tańodpowiedzipotrzebuje.Czy,decydującsięwroku

1944naprowadzeniezapiskówwłasnych(załóżmy,żetakbyło),RobertStreibeluświadamiałsobiezkartynakartę,żeon,jegosiostry,PfarerSchirmeisseniBűrge-meisterGiltsch,ichsąsiedziijegouczniowie,takma-łowistociedlaświataznacząiżewszystkichichpo-rwałokołohistorii,któresamiwprawiliwruch?Żesątylkoniedostrzegalnymipyłkamiwkurzu,jakikołotowzbiłowcałejEuropieipocałymświecie?Czy,leżącwbarłogu,przyszłymłożuśmierci,napodłodze„AlteBrauerei”,pytałsamsiebie,siostręLiesel,wujkaPau-la,rodzinęKleineidam–ichimionawypisujęzleżą-cegoprzedemnąalbumuzdjęćStreibla–cozrobilinietak,kiedyidlaczegowzięlitenzakręt,zzaktóregoda-łosięterazzobaczyćjużtylkopożogęipustkębezod-wrotu?Czy,mającpewnieświadomość,żewszystkoskończone,czyniącresztkamisiłbilansswegożycia,odczuwałutratęmieniaidomu,zagładęmałejojczy-znyihańbęojczyznywielkiejjakoniezawinionyprzezsiebieciosOpatrzności,któregosensdasiępojąćdo-pieropotamtejstronie?Pisałwszakwswoimostat-nimwierszuDie schwere Bitte,powstałymzapewnezimąroku1946w„AlteBrauerei”iszczęśliwieoca-lonym,żekiedynadeszłygodzinyciężkieibudzącetrwogę,„kiedysercekrwawi,aduszapłacze,kiedyja-snydzieńwydajesięnocą”,niemógłzrozumiećwyro-kówWszechmogącegoizacząłwątpićwJegosprawie-dliwość–itylkowiaranakazałamu–„mimożemojesercetrawibóliudręka”–oddaćsięwręceBoga,abysięwypełniławolaJego.„Itakpowoliuciszamsię”.Chciałbymjednakwierzyć,żebolesnadroga,jaką

przezpowojennedziesięcioleciaprzechodziliNiem-cywprocesierewizjiwłasnejhistoriiiprzepracowa-niawłasnejzbiorowejpamięci,zaczęłasięjużtam,wopłotkachArnoldsdorf,wmomencie,gdyścieżką,któ-rasięjegoimienianiedoczekała,RobertStreibelod-chodziłzeswojegodomunazawsze.

Wojciech■Chlebda

Korzystałemm.in. z następujących opracowań:Schul und Gemeinde Chronik von Arnoldsdorf/Krs. Neisse, oryginałwArchiwumPaństwowymwOpolu(nrarch.45,nrzespołu100/14);J.Graw,Arnoldsdorf / Wildgrund. Geschichte und Leben eines oberschlesi-chen Dorfes,Oldenburg1984;J.Graw,Arnoldsdorf / Kreis Neisse. Untersuchungen zur Sozialstruktur und Mentalität einer oberschlesischen Dorfgemeinschaft 1920-1950,VerlagRunge,Cloppenburg1996;[Chleb-daS.],1945-1952,Kronika[PublicznejSzkołyPow-szechnejw Jarantowicach / Jarnołtówku], oryginałprzechowywanywkancelariiPublicznejSzkołyPod-stawowejSRWwJarnołtówku;I.Jakóbczaketal.,Nie zagubić w czasie,Pokrzywna-Jarnołtówek2007.DziękujęPaniomJoannieTurek,IrenieJokiel,Emi-

liiWojtczakiPanomTomaszowiWielgowiiJarosła-wowiBogackiemuzapomocprzygromadzeniumate-riałówdoniniejszegotekstu.

Page 33: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 33

Joanna Filipczyk

Droga do siebieObrazy Krzysztofa Buckiego (1936–1983)

„MalarstwoKrzysztofaBuckiegowzbogacasztukępolskąonoweoryginalnewartości”–napisałAlfredLigockiwopracowaniudotyczącymplastykiopolskiejwzbiorachMuzeumwRaciborzu1.WOpoluBuc-kijestdodziśartystąwielkimbezsprzecznie,chociażchybaniktgłębiejniezastanawiałsięnadpowodamitejwielkości.„Uznanyartysta”toczęstopojawiają-cysięwlokalnejretorycefrazes,zastępującypotrzebęrzetelnegostudiumprzypadku.Trudnooprzećsięwrażeniu,żeBuckinaskutekde-

cyzjizamieszkaniawOpolusamskazałsięnazapo-mnienie.„GdybyżyłimieszkałwKrakowieczyWar-szawie,zapewneobrzeżajegotwórczości–bożadenartystaniemalujewyłączniearcydzieł–wyglądały-byinaczej.Prawdopodobnieteżinaczejocenianobytęczęśćjegodzieła,którazaświadczaoBuckimjakoomalarzuwybitnym.Aletosąprawarynku,prawagieł-dy,wczymBuckinigdyniebrałudziału”2–zauważałwpośmiertnymwspomnieniuTadeuszNyczek.Artystadoskonalezdawałsobiesprawęzeswojej

sytuacjiwświeciesztuki.Wiedział,żeżyjenaprowin-cji,jednocześniebyłprzekonany,żeniemożepraco-waćniepozostającwłącznościztradycjąmalarską,azaswojąpowinnośćuważałciągłeotwarcienano-wedoświadczeniaizmieniającesięsytuacje.Podko-niecżyciazapisał:„Jeślisztukajestwielkąrzeką,tojajestemmałymzakolem[...].Lęgniesięwnimsporonarybku,ptakiwijąsobiegniazdawjegoszuwarach.Kijankiprzepoczwarzająsięwżabyiwieczorynapeł-niająswojąprzedziwnąmuzyką.Tozakoleżyjebuj-nymżyciem,alepopewnymczasiemożestaćsięzatę-chłymbajorem,cuchnącymgrzęzawiskiem–jeśliniedopuścimyzdrowegoprzepływuwódzgłównegonur-tu[...],abyzakolebyłodrożne”3.Incipittej,jakżeznaczącej,notatkidałtytułwysta-

wie„Jeślisztukajestwielkąrzeką,tojajestemmałymzakolem.KrzysztofBucki(1936–1983)”prezentowa-nejwdniach21listopada2014–28lutego2015wsa-lachwystawczasowychMuzeumŚląskaOpolskiego.Ekspozycjamiałacharakterretrospektywny,nierosz-

1 A. Ligocki, Plastyka opolska w zbiorach Muzeum w Raciborzu, mps, archiwum Muzeum w Raciborzu, s. 19.

2 T. Nyczek, Bucki, czyli o malarzu prawdziwym, w: Krzysztof Bucki 1936–1983 [katalog wystawy pośmiertnej w Biurze Wystaw Artystycz-nych w Opolu, Poznaniu, Łodzi, Kielcach, Krakowie i Warszawie], Opole 1984, nlb.

3 Niepublikowane zapiski Krzysztofa Buckiego, Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu, SzPW 149/09.

czącsobiejednakpretensjidoukazaniacałegooeuvreartysty,araczejzaznaczającjegonajbardziejistotneelementy.Poprzezdokumenty,fotografieiarchiwal-nenagraniachcieliśmyteżprzypomniećpostaćartysty,odktóregośmierciminęłojużprzeszłotrzydzieścilat.KrzysztofBuckibył jednymznajwybitniejszych

malarzyczynnychpoostatniejwojniewOpolu.Jestjedynymdotądopolaninem,któryotrzymałnagrodęim.JanaCybisa(1974).UrodziłsięidzieciństwospędziłwPińczowie,w

1945rokuwrazzrodzinąprzeprowadziłsiędoŚwi-noujścia,gdzieukończyłliceumogólnokształcące.PostudiachnakrótkoosiadłwŚwinoujściu,od1961rokudośmiercimieszkałitworzyłwOpolu.PracowałjakonauczycielmalarstwawPaństwowymLiceumSztukPlastycznychwOpolu,następniebyłzatrudnionynastanowiskudocentawFiliiUniwersytetuŚląskiegowCieszynie.ByłteżaktywnymdziałaczemOkręguOpolskiegoZwiązkuPolskichArtystówPlastyków.Postudiachartystapodejmowałpróbyzabstrakcjągeo-metryczną,odpołowy lat60. zacząłmalowaćeks-presyjnekompozycjefiguratywne.Bohaterowiejegoobrazówsąmalowanidrapieżnie,zewszystkimiułom-

Krzysztof Bucki, „Autoportret”, ok. 1958 (?) r., wł. Muzeum Śląska Opolskiego (fot. Romuald Jeziorowski)

Page 34: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

34 INDEKSnr1–2(155–156)

nościami,napograniczugroteski.Bliskietymkompo-zycjomsąliczneportrety,wnikliwiecharakteryzują-cemodela.Oboktychobrazówwtwórczościmalarzawielejestpejzaży,szczególniechętniewracałBuckiwmalarstwiedowidokówzrodzinnegoPińczowa.Podkoniecżyciapodejmowałteżtematykęreligijną.Całątwórczośćartystycechowałdoskonaływarsztatitwór-czewykorzystaniemalarskiejtradycji.Nawystawieoglądaćmożnabyłopracezezbiorów

MuzeumŚląskaOpolskiego,aletakżezwieluinnychplacówek:MuzeówNarodowychwWarszawie,Kra-kowie,PoznaniuiSzczecinie,MuzeumZiemiLubu-skiejwZielonejGórzeiMuzeumwRaciborzu.Wy-korzystanotakżeobrazyzezbiorówprywatnych.Nawystawieporazpierwszypubliczniezaprezentowano,nieznanedotąd,wczesnepraceKrzysztofaBuckiego,którew2012roku,jakodarwdowypoartyście,trafiłydozbiorówMuzeumŚląskaOpolskiego.Całyzespółzawiera79płócien,wwiększościzokresustudiówwkrakowskiejakademii(1953–1959),wtymwielepracocharakterzećwiczeniowym–studiamartwychnatur,aktówitp.Znajdująsięwnimtakżeautoportrety(tak-żerozbudowanetreściowo,skomponowanewewnę-trzupracowni)iportrety(m.in.WiesławaDymnego).Zbiórprzynosiwieleistotnychinformacjionajwcze-śniejszymokresietwórczościartysty–czasiekształto-waniasięosobowościtwórczejidobieraniaindywidu-alnychśrodkówwypowiedzi.

WczesneobrazyBuckiegoprzezwielelatprzecho-wywanebyłyprzezsamegoartystęwformierulonów–płócienzdjętychzkrosien,wdodatkuzwiniętychwar-stwąmalarskądowewnątrz.Sposóbprzechowywaniaspowodowałichtrwałądeformację,dlategopokaza-nietychpracnawystawiewymagałowielkiejpracykonserwatorów.Wszystkieobrazyztegozespołupod-danezostałykompleksowejkonserwacjiwPracowniKonserwacjiZabytkówMuzeumŚląskaOpolskiegopodkierunkiemdrBeatyWewiórki.Najpoważniej-szymwyzwaniembyłowyprostowaniepłócien.Posłu-żonosiękomorądonawilżania,poopuszczeniuktórejpłótnabyłypowoliprostowanenastoledublażowym.Czynnościtepowtarzanokilkakrotniewstosunkudokażdego obrazu.Należało postępować szczególnieostrożnie,ponieważniebyłowiadomo,wjakiejkon-dycjijestwarstwamalarskaukrytawewnątrzrulonu.Wtrakciekonserwacjiodkryto,żewielepłócienbyłokilkakrotnieprzemalowanych.Pozabieguprostowaniaobrazówwykonanorutynoweczynnościkonserwator-skie:obrazyoczyszczono,odspojeniawarstwtechno-logicznychpodklejono,wykonanoimpregnację,przy-klejonokrajkiinaciągniętoobrazynanowekrosna.Płótnazawerniksowanoioprawionowramy.Dopierotakprzygotowanemogłyzawisnąćnawystawie.StudenckieobrazyBuckiegopokazują,że„wchła-

nianietradycjimalarskiej”,nałącznośćzktórąmalarzpowoływałsięwielokrotnie,dotyczyłowtymczasie

Krzysztof Bucki „Sucha grusza”, wł. Muzeum Śląska Opolskiego (fot. Romuald Jeziorowski)

Page 35: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 35

przedewszystkimróżnychsposobówmalarskiejeks-presji.Wśródjegokrakowskichpłócienodnajdziemyechaformalnychrozwiązańpostimpresjonistów,ku-bistów,fowistów,ekspresjonistów,anawet–choćwzdecydowanejmniejszości–obrazymalowanewma-nierzebliskiejkapistom.Zwracająuwagępłótnaprzy-wodzącenamyślobrazyAndrzejaWróblewskiego,zktórymzresztąBucki,studiującyod1953roku,miałmożliwośćbezpośredniegozetknięciasięwkrakow-skiej akademii.Wszystko to pokazuje, jak bardzouważnie,propria manu,poznawałmłodyadepthisto-rięmalarstwa,poszukującsposobuobrazowania,któryodpowiadałbyjegoosobowości.Kolejneczęściwystawy,będącejzkoniecznościsu-

biektywnymwyboremprac,prezentowałyokresabs-trakcjigeometrycznejizwiązkiartystyztzw.nowąfiguracją–przedewszystkimnaprzykładachautopor-tretówiportretów.AbstrakcyjnepraceKrzysztofaBuckiegomogąbu-

dzićzdziwieniewśródwidzów,kojarzącychgoprzedewszystkimjakomalarzaludziipejzaży.Wartojednakpamiętać,żenapoczątkulat60.XXw.Buckiintensyw-niekontynuował,rozpoczętejużpodkoniecstudiów,poszukiwaniawzakresieabstrakcjigeometrycznej.Powstaływówczaskompozycje,takżeprzestrzenne,opartenawyliczeniachmatematycznych,któredo-prowadzićmiałydoznalezieniamodułu,awykonanezzestawianiaróżnychdostępnychwówczasmateria-łów:drewna,poliwinylu,celuloidu,sznurka,metalu

itd.Wydajesię,żeBuckiodrabiałwnichlekcjękon-struktywizmu.Obiektyprzestrzenne,znanedziśtylkozezdjęć,budząskojarzeniazniektórymiposzukiwa-niamiKatarzynyKobro.Kompozycjepłaskie(będącewistocierodzajemreliefów)cechujenatomiastpewnepodobieństwodopowstającychkilkalatpóźniejowo-cówposzukiwańpolskichkonceptualistów.TadeuszNyczeknazwałnawettęzbieżność„przygodąBuckie-gozprekonceptualizmem”4.Tennurttwórczościpo-rzuciłBuckiokoło1964roku,przechodząc,awzasa-dziepowracając,domalarstwaprzedstawiającego.„Zajmowałemsięabstrakcjąmatematyczną.Reali-

zowałemkoncepcjewdrewnie,wmetaluitworzywachsztucznych.W1964rokuwróciłemdopalety.Wobra-zachapelujędosferyuczuciowejczłowieka,nielęka-jącsięnaiwności.Odpowiadamirealizmspotęgowa-nypoprzezzwięzłąijasnąkoncepcjękompozycyjną–formysprzeczne:dramatilirykęoboksiebie,prze-nikającesięnawzajem”5–mówiłBuckioswojejdro-dzetwórczejijejpodstawowychzasadach.Przykładytwórczościtegorodzajustanowiłyostatniączęśćwy-stawy–począwszyodznakomitej,pełnejgwałtownejekspresjiNocy Świętego Bartłomieja (1965)zezbio-rówMuzeumwRaciborzu,zaktórąBuckiotrzymałnagrodęnaFestiwaluMalarstwaMłodychwSopo-cie,awkonsekwencjizostałzakwalifikowanynakon-kursIVBiennaleMłodychwParyżu,ażpobudowanyściszoną,odrealnionągamąbarwnąAutoportret przed szlabanem (1981),prezentowanynaostatniejzażycia

4 T. Nyczek, op. cit., nlb.

5 Rozmowa z Krzysztofem Buckim, rozm. D. Nowicka, 1973, Archiwum Radia Opole, A1663.

Krzysztof Bucki, „Portret kobiety”, ok. 1955–1959, wł. Mu-zeum Śląska Opolskiego (fot. Romuald Jeziorowski)

Krzysztof Bucki „Rafał Urban jako św. Sebastian”, wł. Mu-zeum Śląska Opolskiego (fot. Romuald Jeziorowski)

Page 36: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

36 INDEKSnr1–2(155–156)

wystawieartysty,naprzełomie1981i1982roku,wmrocznychokolicznościachstanuwojennegoiwobli-czunadchodzącegoprzedwcześniekresużycia.MówiącozwrocieBuckiegokurealizmowi,Jerzy

Beskiskomentowałtę–bardzonietypowąwśródma-larzylat60.–postawę:„socrealizmbyłwtedytakimmemento,każdybałsięwejśćwrealizm,żebyzarazniepojawiłsięsoc,tobyłstraszak,aonwtowszedł”6. PiotrPiotrowski,piszącogrupie„Wprost”(zaznaczyćtrzeba, żezczłonkami tejgrupy łączyłaBuckiego,opróczznacznychpodobieństwpostawyartystycznej,takżeprzyjaźń,aJacekWaltoś–jedenzwprostowców–odlatkonsekwentnieupominasięopamięćoBuc-kim,przypisującmudużeznaczeniewkształtowaniupostawwłasnegośrodowiska7),pytał:„jakieznacze-niemiaładecyzjaouprawianiutwórczościfiguratyw-nejwsytuacji,gdyśrodowiskoartystycznepoddawanebyłopresjipartyjnychdeklaracjioraz–jednocześnie–sztukęniefiguratywnąkojarzyłosięzoporemwo-bectejpresji”8.Identycznepytanienależałobyposta-wićwprzypadkuBuckiego,zwłaszczawkontekściejegodecyzjioporzuceniusztukiniefiguratywnej.Wy-dajesię,żewśrodowiskuopolskimdecyzjataniebyłaażtakpolityczna,aodbiorcyprzyjęlijązpewnąulgą,anawetzachwytem–Buckipowróciłdoznaczniebar-

6 Rozmowa autorki z Jerzym Beskim, 30.10.2008.

7 „Bez więzi przyjacielskiej nie byłoby zaufania, które do siebie mie-liśmy, przy różnicy zainteresowań”. Z Jackiem Waltosiem rozmawiają Grzegorz Bednarski, Małgorzata Kitowska-Łysiak, Krzysztof Nosal, w: Świat przedstawiony?..., s. 226.

8 P. Piotrowski, Znaczenia modernizmu. W stronę historii sztuki pol-skiej po 1945 roku, Poznań 1999, s. 100.

dziejczytelnegodlanichkostiumumalarstwa.Jeślina-wetniebylizdolnidozobaczeniawszystkichniuansówtejsztuki,topozostawałazawszezrozumiaławarstwaprzedstawiająca.JednązkonsekwencjitegowyborumogłobyćzatemsprowadzenieBuckiegodopozycjimalarzaładnegopejzażuibrzydkichludzi–takzresz-tąponiekądsięstało.Wswoimczasie–latach60.i70.XXwieku–był

KrzysztofBuckiartystąprogramowoniemodnym.Napewnobyłjednakmalarzemkonsekwentnymiznako-micieumiejącymuzasadnićswojeartystycznewybo-ry.Miałświadomośćswojejodmiennościidośćczęstokomentowałwynikającezniejpoczucieobcości.Pi-sał:„niezbytdobrzeczujęsięwspołeczeństwiesztukiwspółczesnej.Gdyzastanawiamsięnadtegoprzyczy-ną,myślę,żemożezbytoddaliłemsięodogólnychpo-stulatów,któreonagłosi.Przedewszystkimchodziło-bytutajopostulatwyrażania(zawszelkącenę)treścipodstawowych,będącychprzedjednostkowymzabar-wieniemkolorytemlokalnym”9.Wiedziałrównież,żeprzyjętaprzezniegokonwencjamalarskaniepozwalamuschowaćsięzaobrazami.Momentcałkowitegood-słonięciasię,jakiegowymagała,byłdlaBuckiegotrud-ny.Komentowałto:„trochęzawszeczujętremę,jakbioręudziałwwystawach[...]ogólnych,wtychwiel-kichwystawachzbiorowych,ogólnokrajowychczyza-granicznych,bokonfrontacjamoichrzeczyzinnymi,właśnietymiwspółczesnymi[...]dlamniejestczasemżenująca.Dlategoże[...]człowieksięuzewnętrznia[…].Zatamtymistojąkryteriasztukiwspółczesnej,któresątakimwoalemdlanich.Ajajakośpokazu-jęsięnazewnątrziwstydzęsiępoprostuzateobra-zy[...].Tojestpewnegorodzajuodwaga,żenawiązujęchybajednakdopolskiegomalarstwadziewiętnasto-wiecznego,naktórewszyscynaogółwybrzydzają”10.Cena, jakąBuckipłacił zaprogramowąniemod-

ność,byłaznaczna,należałjednakdotwórców,którzyprawdęiuczciwośćuznajązapodstawowenormymo-ralneartysty.PrzezcałeżycieKrzysztofBuckiwalczyłnieorozgłos,aleowłasnemiejscewwielowiekowympoczciemalarzy.Czułłącznośćztradycją,będącjed-nocześniewyrazistąindywidualnością.Chciałbyćma-larzemtradycyjnym,nawetjeślitakapostawaokazaćsięmiała–jakpisałaMałgorzataKitowska-ŁysiakoinnymoutsiderzepolskiejsztukiAdamieHoffmannie–un peu démodé11,bopozostawałotowzgodziezjego–niezależnąodnikogoiniczego–postawąartystyczną.

Joanna■Filipczyk

9 Niepublikowane zapiski Krzysztofa Buckiego, MSO, SzPW 148/09.

10 Rozmowa z Krzysztofem Buckim...

11 M. Kitowska-Łysiak, Un peu démodé. O Adamie Hoffmannie, w: Figury i figuracje. Materiały LIV ogólnopolskiej sesji naukowej Stowa-rzyszenia Historyków Sztuki, Lublin 20–22 października 2005, red. M. Kitowska-Łysiak, R. Kasperowicz, M. Lachowski, L. Lameński, War-szawa 2006, s. 305.

Krzysztof Bucki, „Portret mężczyzny”, ok. 1955–1959, wł. Muzeum Śląska Opolskiego (fot. Romuald Jeziorowski)

Page 37: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 37

Andrzej Hamada

Opolska Junona w ParyżuPośródlicznycheksponatównaŚwiatowejWysta-

wiewParyżu1867szczególnąuwagęzwracałaprzy-wiezionazOpolarzeźba:popiersieJunony,greckiejboginiurodzaju.Zwracałauwagę,bobyłanietypowymeksponatemwdzialemateriałówbudowlanych:rzeźbawykonanawbetoniezcementu.Takreklamowałasiępowstaław1857rokuopolska

cementowniaGrundmann.Wykonanew1865rokupo-piersieJunonybyłowiernymodwzorowaniemsłynnejrzeźbymarmurowejznajdującejsięwrzymskimpała-cuVillaLudovisi,gdziepopiersiebyłoustawionenapiękniekanelowanejgreckiejkolumniedoryckiej.UsytuowanatużzastacjąkolejowąwOpolucemen-

towniaGrundmannzapoczątkowałapowstanieiszybkirozwójprzemysłucementowego,cowrazzdotarciemdoOpolaw1844rokukoleistałosięważkimczynni-kiemekonomicznegorozkwituwXIXwiekuibogac-twaOpolszczyzny.Stalezwiększającaprodukcjęce-mentowniaposzukiwałaeuropejskichrynkówzbytu,coumożliwiaładoprowadzonaniedawnodoOpolali-niakolejowa.SubtelnieodlanawbetoniegłowaJuno-

nymiałaświadczyćowyjątkowejjakościopolskiegocementu.Opolskarzeźbazyskałapoklasknawystawie;wy-

różniona nagrodą powracała doOpolaw chwale isplendorzelaureata.WystawionowięcJunonępodro-dzeweWrocławiu,bymoglijąpodziwiaćtakżemiesz-kańcytejwielkiejśląskiejmetropolii.WOpoluGrundmannpodarował Junonęmiastu.

ZdecydowanoolokalizacjinaplacuRejencji(Regie-rungsplatz,dzisiajplacWolności),przednajbardziejokazałymiważnymbudynkiemwOpolu,gmachemRejencji,alenieprzewidzianeprzeszkody,powódźiwojnaw1870r.,odwlekałytęrealizację.Wkońcupo-stanowionoustawićJunonęnacokolenaplacuprzed-dworcowym,dokładnieprzedwejściemgłównymdorównie okazałego, nowego gmachu poczty.Odsło-nięcienastąpiłowlutym1871roku;wmiejscubar-dzouczęszczanym,drugimcodoważnościpoRyn-kuiplacuRejencjiwOpolu.Junonaprezentowałasiętuznakomicie,wotoczeniunowoposadzonychdrzewakacjowych(Akatienwaeldchen,LasekAkacjowy–nazywanotenniewielkigaik,dzisiajsątamjeszczetyl-kotrzytakieakacje).Junona przed Zamkiem Piastowskim w Opolu

Junona w rzymskim pałacu Villa Ludovisi

Page 38: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

38 INDEKSnr1–2(155–156)

Przedpocztąposąg-popiersiebędziestałprzezpra-wietrzydzieścilat,do1903roku,kiedytoprzeniesionogodoudostępnionegowtedymieszkańcomOpolapar-kuzamkowegonaOstrówku.Stanietutajprzygłównejaleispaceroweji–obokfontanny,mostkuistrzeżonejprzezdwaogromnejeleniegrotystalaktytowej–bę-dziegłównąatrakcjąparku.Junonawzbogacała,nieja-konobilitowałatenpięknyzakątekOpola.AnamiejscupoJunonie,przedpocztą,ustawiono

dużykamieńpamiątkowykuczciBismarcka,pierw-szego cesarza zjednoczonychNiemiec.Odsłoniętyuroczyściew1903rokuotoczonopółkolistymkamiennymobramo-waniem, które zachowało się dodziśwokółbudektelefonicznych.ZczasempięknaJunonapodzie-

li,należącyjużdotradycjiwOpo-lu, loswędrujących pomników1.Nadejdąlatadwudziesteubiegłegowieku,rozbiórkatotalnapiastow-skiegozamkuilikwidacjaparku;pomnikJunonyprzeniesionowte-dydonowoutworzonegonaPasie-ce,nadbrzegiemOdryparkunad-odrzańskiego (wtedy nazywanogoWaeldchen, czyliLasek).Tendodzisiajzachowanyparkbyłwprzedwojennychczasach,podob-niejakiwpierwszychlatachpo-wojennych, bardzo uczęszczany;byłotowięcrówniegodnemiejscedlazasłużonejcementowejJunony.Ostatniawojnaprzyniesie,wrazzzupełnymznisz-

czeniemzabytkowegośródmieścia, takżekres licz-nymponiemieckimpomnikom,pośródnichinaszej

1 Na przykład barokowe XVIII-wieczne figury św. Jana Nepomucena, których jest w Opolu cztery, ale żadna nie stoi na swoim pierwotnym miejscu ; i też większość z nich dwukrotnie zmieniała lokalizację.

pięknej,owianejlegendąJunonie.Naturalnymodruchembyłowte-dyniszczeniewszelkichpozosta-łościniemieckich, zwłaszczana-pisówipomników,najpierwprzezsowieckichżołnierzy,apotemtak-żeprzezjużnaszychprzybyszówze wschodu. Niepolskie pomni-ki były ostrzeliwane (także dlazabawy podchmielonych żołda-ków),apotemjeszczeobrzucanekamieniami2. Po rzeźbie Junonypozostał tylkozdewastowanyco-kół-postument,popiersiezniknęłobezpowrotnie.Wrazznimodeszławzapomnieniepamięćochlubnejprzeszłości tejzasłużonej,nagro-dzonejwParyżuopolskiejfigury3.Wostatnichlatachzbudowano

nadOdrąbulwarspacerowywzdłużnabrzeżawyspyPasieki,jednocześniepoddanopełnejrenowacjiparknadodrzański.WramachmodernizacjiodbudowanoczęściowotakżesecesyjnypostumentJunony,wedługwzoruzparkuprzyramkowego.Stoionteraz,jakdaw-niej,pośróddrzewwśrodkowejczęściparku.CzekanapowrótJunony.

Andrzej■Hamada

2 Wyjątkowe szczęście miała wielopostaciowa, i bardzo piękna, zabytkowa rzeźba fontanny na placu Daszyńskiego – że nietknięta dotrwała do naszych czasów.

3 W latach dwudziestych ubiegłego wieku rzeźbił w betonie Thomas Myrtek, kilka jego dzieł znajduje się dziś w Opolu, a już w naszych czasach opolskie tradycje rzeźbienia w tym materiale podtrzymał Jan Borowczak, tworząc słynną Nike (pomnik Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego) na placu Wolności.

Parkowa alejka

Widok na synagogę

Page 39: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 39

Adam Wierciński

Za szybkie pisanie (35)MartwiłsięjeszczenietakdawnoStanisławLem:

Pękła nad Polską bania z poezją najmłodszą, tylko że w dziewięćdziesięciu pięciu procentach nie ma ona żad-nych odwołań do przeszłości, nic nie powstaje jako kontynuacja albo nawet opozycja. Zupełnie tak, jakby przestała istnieć literatura Dwudziestolecia, a potem komunistycznego czterdziestolecia, nie mówiąc o epo-kach wcześniejszych(StanisławLem,Rasa drapież-ców. Teksty ostatnie,wybóriposłowieTomaszFiał-kowski,Kraków2006,s.240).Minęłotrochęczasu,przybyłokilkarocznikówzła-

twąmaturąprawiedlakażdego,odzwyczajonychodksiążki,zdyplomamibezpokrycia,przybyłoteżna-ukowcówztytułami,alebeznazwisk.Rozpanoszyłasiępopkulturaponadmiarę.Atujeszczeprezentyzm,globalizacja,przyspieszonalaicyzacja.Itabloidyza-cjaprasy.Bylejaki,strywializowanyjęzykpubliczny.Itylegrzechówzaniechaniawkulturze.Ograniczanienaukihistoriiwszkołach,tuitamzanikświadomościhistorycznej.Corazkrótszelistylektur.Corazniższenakładyambitnychczasopism(„Twórczość”–1080egz.!,„Dialog”–1650,„NoweKsiążki”–2700,„Od-ra”–2000,„Lampa”–1200,„LiteraturanaŚwiecie”–1700,„Znak”–2100).PrawieniktjużniepowtarzazaNorwidem:P r z e -

s z ł o ś ć – jest to d z i ś, tylko cokolwiek dalej...Auczonejpani jeszcze tegozamało:No i miejmy na uwadze ten nasz wspólny ideał, jakim jest – powiedz-my sobie szczerze – detradycjonalizacja Polski. Żeby ona jakoś wyszła z tego idiotyzmu życia ojczyźniano-katolicko-wiejskiego (Mieszczanin lemingiem.ZAgatąBielik-RobsonrozmawiaTomaszKwaśniewski,„Du-żyFormat”2014,nr50,s.26).Przypostępującymanalfabetyzmiehistorycznymi

literackimmyślećjeszczeodetradycjonalizacji Polski.IpowtarzaćzaKarolemMarksemiFryderykiemEn-gelsemnaiwnesloganyoidiotyzmie życia wiejskiego.Marzyć–niczymFilippoTommasoMarinetti–oze-rwaniuzprzeszłością.PrzestrzegałNorwid:Wiedz, że to przez t r a d y c j ę, wyróżniony jest majestat czło-wieka od zwierząt polnych, a ten, co od sumienia histo-rii się oderwał, dziczeje na wyspie oddalonej i powoli w zwierzę zamienia się.Alektobydziśczytałdawnychpoetów.Próbowalijużmanipulatorzyzróżnychparafiiideowychprzyspieszaćprocesyhistoryczne.Czasempiórem,czasemnaganem.HuxleyiOrwellwswoichantyutopiachmówiliotym,czymgrozipozbawieniespołeczeństwpamięcihistorycznej.Czymgrozizerwa-niezdorobkiemprzeszłości.Opustychrajachpopkul-turypisaliinni.Obeznadziejnejucieczceodhistorii.O

ludziachznikądibezwczoraj.JerzyStempowskipisałzprzejęciemopowojennejwędrówceludów,owyko-rzenionychniezwłasnejwiny(wDzienniku podróży do Austrii i Niemiec,Rzym1946):Być sobą, być sobą – „this above all”, mówi Poloniusz – można, zdaje się, tylko w jakiejś więzi, konkretnej czy idealnej, ze swo-ją rzeką, z krajobrazem swojej ściślejszej ojczyzny, ro-dzonej czy przybranej.

Czym będą miliony dusz wygnanych z ojcowizn przez mocarstwa lub zamienionych – jak gniadosz na bułanka – w barbarzyńskich wymianach ludności? Bę-dą dążyły z powrotem do miejsc pochodzenia, lub prze-staną być sobą i – ku uciesze eksperymentatorów spo-łecznych – stworzą plastyczną masę, podobną do tej, jaką Robert Ley wypełnił fabryki i obozy Rzeszy.

***Poszukiwanieanalogii (wtekścieodomorosłych

politykach,którzyzwrócilisięzprośbądoobcejamba-sady;prosili,żebynaichregionniekierować,oświętanaiwności!,rakietzgłowicamijądrowymi):Przez ca-ły wiek XIX [sic!]namiestnicy Kraju Nadwiślańskiego [sic!]wzywali na pomoc wojska rosyjskie, gdy Pola-cy próbowali wybić się na niepodległość (LeszekSzu-mowski,Śląska prowokacja,„NajwyższyCzas!”2014,nr50,s.XVII).NieprzezcaływiekXIXrządziliwKrólestwiePol-

skimnamiestnicy;panowaliprzezkilkadziesiątlat,itozprzerwami.Pośmiercipierwszego–gen.JózefaZa-jączka,niebyłonastępcy(przezkilkalatrządziliks.KonstantyiNowosilcow),ostatnimnamiestnikiembyłgen.TeodorBerg;pojegośmierciniemianowanojużnowego,zastąpiligokolejnigenerał-gubernatorowie.AKrajem PriwislinskimzaczętonazywaćKrólestwoPolskie(itonieoficjalnie)popowstaniustyczniowymdopiero,odroku1874.

***KrzysztofMagowskiwrozmowiezBożenąChody-

nieckąoCzesławieNiemenie,wspomniałojegokrew-nych:Szybko odkryłem, że ta rodzina dzieliła losy czte-rech milionów [sic!]Polaków, którzy ze wschodu po wojnie wrócili do Polski(„Przegląd”2014,nr48,s.31).ZdawnychwojewództwwschodnichIIRzeczypo-

spolitejnieprzyjechałoażtyluPolakówdoPolskiwnowychgranicach.Wlatach1944–1948przybyłozzaSanu,BugaiNiemna1517,6tys.osób,wlatach1955–1959ponadćwierćmiliona.Szacujesię,żezdawnychwojewództwkresowychizezsyłekwgłąbRosjiprzy-

Page 40: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

40 INDEKSnr1–2(155–156)

jechałodokrajuponaddwamilionyobywatelipol-skichnarodowościpolskiej iżydowskiej (zob.Pol-ska diaspora,red.naukowaAdamWalaszek,Kraków2001,s.307–308).Spisludnościz1950rokuujawnił,żenatereniePol-

skiznalazłosię2136tys.osóbmieszkającychw1939rokunaKresach.Łączniezpóźniejszymiprzesiedleń-camizlat1955–1959przybyłopowojniedokrajupo-nad2,3mlnosóbzdawnegopolskiegoWschodu(zob.AndrzejMaryański,Współczesne wędrówki ludów. Za-rys geografii migracji,Wrocław1966,s.120–121).Ziemieprzyłączonepowojniedorepublikiukraiń-

skiejopuściłowtedyokoło90%Polaków,napograni-czulitewsko-białoruskimnatomiast,wszerokimpasiemiędzyNiemnemaDźwiną,gdzieutrudnianowyjaz-dyludnościwiejskiej,conajmniejpołowaludnościpolskiejzostałanamiejscu.WniektórychpowiatachigminachpostronielitewskiejibiałoruskiejPolacyjeszczedziśstanowiąwiększośćbezwzględnąwśródmieszkańców.

***MnożeniezagadekoMariiKonopnickiej:Biograf-

ka poetki, Maria Szypowska, zwraca uwagę na fakt, iż we wszystkich dokumentach, dotyczących Józefa [oj-caMariizWasiłowskichKonopnickiej–A.W.],moż-na znaleźć wzmianki sugerujące jego szlacheckie po-chodzenie, a mianowicie: „urodzony”, czy „stanu szlacheckiego”, podczas gdy żaden polski herbarz nie wspomina o Wasiłowskich. Jest to bodaj pierwsza nie-jasność związana z Konopnicką (IwonaKienzler,Ma-ria Konopnicka. Rozwydrzona bezbożnica,Warszawa2014,s.12).

Możnawymienićwielepolskichnazwiskszlachec-kich,októrychgłuchowherbarzach(polskieherbarzetoczęstowydawnictwabardzokapryśneiniekomplet-ne,czasemurwanenakońcowychliterach).Oniektó-rych,pominiętychwpoważnychpracachheraldycz-nychrodzinachwspominająWiktorWittygiStanisławDziadulewicz(zob.Nieznana szlachta polska i jej her-by,Kraków1908).SławnyherbarzKaspraNiesieckie-go(Korona Polska...,t.1–4,1728–1843;wznowieniezuzupełnieniamiJanaNepomucenaBobrowicza, t.1–10,Lipsk1839–1846)próbowałteżuzupełnićona-zwiskapodlaskieimazowieckieIgnacyKapicaMilew-ski(Herbarz Ignacego Kapicy Milewskiego [Dopełnie-nie Niesieckiego],Kraków1870).Byłokilkarodzinszlacheckichnoszącychnazwisko

„Wasiłowski”.Wasiłowscy(piszącysięteż–Wasilow-scy)herbuKorwin,WasiłowscyherbuDrzewica;Wa-siłowscyaliasWasilowscyh.KorwinsiedzielikiedyśnaWasiłach(stądpochodziodmiejscowenazwisko),wpowiecieprzasnyskim.WspominająichdawneKon-stytucjezXVIIiXVIIIw.IJerzySewerynDunin-Bor-kowskiwswoichpracachgenealogicznych.Ktocie-kaw,możeteżzaglądnąćdoSpisu szlachty Królestwa Polskiego...,Warszawa1851(tamwzmiankaoWasi-łowskichh.DrzewicaioWasiłowskichh.Korwin).

***ZnowuktośmyliWołyńzPodolem,aKrzemieniec,

miastoSłowackiego,zKamieńcemPodolskim.OMa-riuszuZaruskim(1867–1941),sławnymżeglarzu,ta-terniku(byłpierwszymnaczelnikiemTatrzańskiegoOchotniczegoPogotowiaRatunkowego),kawalerzy-ście,pisarzuimalarzu,możnabyłoprzeczytaćwdo-datkuhistorycznym:Urodził się 31 grudnia 1867 r. w majątku Dumanów na Podolu opodal Krzemień-ca [sic!]. Po szkole powszechnej w Mohylowie Podol-skim uczył się w rosyjskim gimnazjum krzemienieckim (słynne miejscowe polskie liceum nie istniało już od kilkudziesięciu lat). Po maturze wyjechał do Odessy... (PawełSmoleński,Harnaś, ułan, wilk morski,„AleHi-storia”2015,nr1,s.11).Zaruski urodził się kołoKamieńcaPodolskiego,

doKrzemieńcanaWołyniubyłostamtąddośćdaleko;uczyłsięwgimnazjumkamienieckim,nie–krzemie-nieckim;sławnaszkoławKrzemieńcu(1805–1831)powstałajakoGimnazjumWołyńskie,naLiceumKrze-mienieckiezostałoonoprzemianowanewroku1818.

***Po co zaczynać książkę od wmówienia? Po co

przypisywaćNietzschemuzdaniepochodzącesprzeddwóchtysięcylat:„Ulubieńcy bogów umierają młodo” –powtarzał na krótko przed śmiercią Zbyszek Cybulski i ten cytat z Fryderyka Nietzschego [sic!]mógłby być właściwym mottem tej książki(SławomirKoper,Stra-cone pokolenie PRL,Warszawa2014,s.10).Nietzscheniebyłautoremtych„skrzydlatychsłów”,

powtarzanychzresztąwkilkuwersjach,m.in.:Uko-

„Duży Format” 2014, nr 50, s.26Naiwne to i dziecinne

Page 41: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 41

chani przez bogów umierają młodoczyWybrańcy bo-gów umierają młodo. KomediopisarzgreckiMenander(ok.342–ok.291p.n.e.)tonapisał,aspopularyzo-wałwłacińskimtłumaczeniuPlaut(wkomediiBac-chides):Quem di diligunt, adolescens moritur, dum valet, sentit, sapit – Kogo bogowie kochają, umiera młodo – właśnie gdy jest zdrowy, mężny, mądry (zob.ZbigniewLandowski,KrystynaWoś,Słownik cytatów łacińskich. Wyrażenia. Sentencje. Przysłowia,Kraków2002,s.461).

***PisałJerzyStempowskiwjednymzeszkiców:czy-

telnicy, którzy dla odświeżenia wyobraźni nie czytywa-li, prócz produkcji bieżącej, także Lukiana, Ariosta czy Gracjana, przywykają do gry w obrębie jednej kon-wencji i tracą poczucie nieskończonych możliwości za-

wartych w przeszłej i przyszłej literaturze (JerzyStem-powski,Po powodzi, [w:]idem,Po powodzi. Eseje i dzienniki podróży, wybór,opracowanieiwstępMag-dalenaChabiera,Paryż-Kraków2015,s.275).WWykazie osób, postaci mitologicznych i biblij-

nych dziwaczneobjaśnieniaedytorki:Gracjan, cesarz rzymski (s.337).Tylkotegobrakowało,żebycenione-goprzezStempowskiegopisarzaimoralistęhiszpań-skiego,sławnegoBaltasaraGraciánayMorales(1601–1658),pomylićzFlaviusemGratianusem,cesarzemrzymskimzIVwieku.Apowszechnieznanegokompo-zytorarosyjskiego,PiotraIljiczaCzajkowskiego,utoż-samiaćzpolskimpisarzem–MichałemCzajkowskim(ss.10,336).Ijeszczemylićrosyjskiegoleksykografa,WładimiraI.Dala(Dahla),zangielskimpisarzemRo-aldemDahlem(s.336).

***PisarziznawcaliteraturyzapowiadapowrótdoŻe-

romskiego:właśnie nabyłem w tanim antykwariacie „Wiatr od morza”, „Ludzi bezdomnych”, trochę opo-wiadań czy też ogólnie nowelistyki, a także trzytomowe „Popioły” ze zdjęciami z filmu Wajdy na okładce, co mnie ekscytuje – może nawet obejrzę znów „Popioły” po wielu latach. Czy zachwycę się postacią Olbrom-skiego w wielkiej roli młodego i pięknego Olbrychskie-go?

Plany owe składam na karb jakiejś pomroczności swojej, bo jako żywo parę tygodni wyjmie mi to z nor-malności, ale ktoś się musi za Polskę i jej literaturę poświęcić, padło na mnie. Czuję się jak szwoleżer z „Popiołów” szarżujący na armaty, może przeżyję, mo-że zwyciężę. A jeśli zginę, to pamiętajcie, że walczyłem z brawurą(KrzysztofVarga,Prymat pupy nad Polską,„DużyFormat”2015,nr1,s.3).WPopiołachŻeromskiegoniktnieszarżujenaar-

maty,Somosierrędopisaliprzecieżfilmowcy.Powie-ściowyOlbromskiróżnisięodfilmowego.Wpowie-ścibylilansjerzyzpułkuKonopki,wfilmiewystąpilirównież–szwoleżerowiegwardii.

***MariaRodziewiczównaznaładośćdobrze realia

żmudzkie, na Żmudzi umie-ściła akcję dwóch znanychdo dziś powieści –Dewajti-sa i Szarego prochu. Znajo-mośćtamtejszychobyczajów,tamtejgeografii,anawetjęzy-ka(MarekzDewajtisarozma-wiazesłużbąwjejjęzyku,pi-sarkaprzytaczateżfragmentypieśniludowych)zdumiewałahistorykówliteratury,niektó-rzyznichprzypisywalipisarkędoŻmudzi,tamszukalinawetmiejsca jej urodzenia.ArturHutnikiewicznapisałwpod-

„Polityka” 2015, nr 5, s. 17Nawet w poważnym tygodniku opinii trudno sie obejść bez wulgarnego eufemizmu

„Ale Historia” 2015, nr 1, s. 11Znowu ktoś myli Kamieniec Podolski z Krzemieńcem na Wołyniu

Page 42: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

42 INDEKSnr1–2(155–156)

ręcznikuakademickim,żepowieściopisarka:Urodziła się na Żmudzi [sic!],lecz większość życia przepędziła na kresach wschodnich, w majątku Gruszowa [powin-nobyć:Hruszowa–A.W.]na Polesiu (ArturHutnikie-wicz,Młoda Polska,wseriiWielka Historia Literatu-ry Polskiej,Warszawa1994,s.321).WencyklopediiszkolnejautorhasłapoświęconegoRodziewiczównieteżutrzymuje,żepisarkaurodziłasięwe wsi Pieniuha na Żmudzi (Encyklopedia szkolna. Literatura i nauka o języku,Warszawa1995,s.659).LitewscyautorzyksiążkioMiłoszuwspomnielirów-

nieżopisarce:Najpopularniejszymi na Litwie utwora-mi Rodziewiczówny są właśnie powieści „Dewajtis” i „Szary proch” – w obu znajdują się nawiązania do Li-twy, do Żmudzi, w polski tekst wplecione są liczne li-tewskie frazy, autentyczne fragmenty dajn i pieśni lu-dowych [...].Pisarka zmarła w 1944 roku (urodziła się w 1863), ale nie udało się jednoznacznie ustalić, skąd pochodziła: z Grodzieńszczyzny czy ze Żmudzi (Vik-torija Daujotytė, MindaugasKvietkauskas,Litewskie kon-teksty Czesława Miłosza, Mo-nografia, tłumaczenieJoannaTabor,Sejny2014,s.127).Tłumaczka nie rozwia-

ławątpliwości, nieopatrzyłatychzdań(wprzypisie)uwa-gą,żeMariaRodziewiczównaurodziłasięwmajątkuPieniu-haniedalekoWołkowyska,wówczesnej guberni grodzień-skiej,aŻmudźznałazwyprawkrajoznawczychizlektur.Rodzina przyszłej pisarki

związanabyłazdawnympo-wiatemoszmiańskimwwoje-wództwiewileńskim.JadwigaSkirmunttównaprzytoczyławewspomnieniachstosownewy-pisyzdokumentów:O przod-kach Marii Rodziewiczówny i ich zjawieniu się w Pińszczyź-nie takie szczegóły opowie-działy przechowane w Hruszo-wej dokumenty:

Ród Czertwanów Rodziewi-czów, początku XV wieku się-gający, w Oszmiańskiem był osiadły i ledwo roku 1613 do dalekiej Pińszczyzny się prze-

siedlił. A jako że dziad pradziada Rodziewiczówny, Se-weryn, przybyły do Pińszczyzny, nie chciał być jako intruz w kole szlacheckim powitany, przywiózł z sobą polecenia przez brać Oszmiańską do braci pisane, pie-częciami herbowymi i podpisami nie lada dygnitarzy i karmazynów stwierdzone i poręczające, że „familia, krwi szlacheckiej, panów Rodziewiczów, za pierwszych Królów Ichmościów Panów naszych, za których pospo-lite ruszenia bywały, zawsze pod chorągwią Chorąże-go Oszmiańskiego, przy nas szlachcie ze swej majętno-ści, jako prawi szlachcice, według zwykłej powinności konno, zbrojno stając, powinności swej dosyć czynili, w rejestrach hetmańskich snadnie o tem pewne świa-dectwo się znajdzie...” (JadwigaSkirmunttówna,Pani na Hruszowej. Dwadzieścia pięć lat wspomnień o Ma-rii Rodziewiczównie,Warszawa2012,s.5–6).

Adam■Wierciński

Rys. Leszek Ołdak

Page 43: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 43

Zbigniew Górniak

Kto dziś czyta dla przyjemności?

Zaleciłem,gdyżnakazywaćtosięmożedzieciomwpodstawówce,astudiatoprzecieżwybórwolny,oso-bistyipodbityambicjami.Oczywiście,najciekawszeprzemyśleniapolekturzemiałybyćpremiowaneplusi-kami,atelicząsięumniedoocenynasemestr.Artykułmiałbyćsolenny,raczejzczęścipublicy-

stycznejniżnewsowej–jakiśwywiad,reportaż,esej,publicystyczna rozprawka. Zadanie niezbyt czaso-chłonne,boprzyznajmyszczerze,polskaprasatoniemoskiewskie„tołstyjeżurnały”iileżtuznakówmożepomieścićnajbardziejnawetdługaśnyartykuł?Osiem-naścietysięcyzespacjami?Dwadzieścia?Ilezatemczasuzajmujeprzeczytanietakiegotekstu,nawetzna-mysłem?Musiciewiedzieć,nęciłemprzyszłychwyrobników

imistrzówmediów,żeBożeNarodzenietonajbardziejpłodnyinajciekawszyczytelniczookreswprasie.Ga-zetyimagazynysązazwyczajgrubsze–podmawiałem–aredakcjechomikująnatęokazjęcolepszetekstycolepszychautorów.Czekawaszatemintelektualna,je-dynawrokuuczta,którąjanaprzykładcenięniemniejniżuciechyświątecznegostołu–kusiłem.Imiałemci-chąnadzieję,żewieluznichsprawięswymirekomen-dacjamifrajdę.Dowyborudałemświątecznelubnoworocznewy-

dania„GazetyWyborczej”,„Rzeczpospolitej”(„PlusMinus”),„NowejTrybunyOpolskiej”(patriotyzmlo-kalnyzobowiązuje),„DoRzeczy”,„Polityki”,„Tygo-dnikaPowszechnego”,„Wprost”,„Newsweeka”i„WSieci”.Tytuły,którychzawartośćnieprzekraczainte-lektualnychzdolnościpolskiegointeligenta,choćbyitakiegozobniżonąprzeztelewizjępoprzeczkąaspira-cji.Jaksądzicie,ilustudentówprzeczytałoprzez20dni

cokolwiek?Jednaosoba.Resztaniewzięławtymcza-siedorękigazety.Nieweszłateżnagazetoweportale,żebyprzeczytaćzaleconetekstywsieci.Zapytałemoksiążki.Milczenie.Dociekałempowodówtegonieczytaniaiwtedynaj-

częstsząodpowiedziąbyłbrakczasu.Jednapomagałamamieprzysprawianiukarpi(przez20dni?),innemuwypadłazmianawpracy(takżewBożeNarodzenie,sylwestraiNowyRok?).

Piłkarz nie chce Ligi Mistrzów

Ktośpowie,żewidocznieniemamposłuchujakonauczyciel.Byćmoże,alepozwolęsobiezauważyć,żejaniezaleciłemprzecieżstudentomszuflowaniaśnie-gualbozbieraniakamieni,wktórychkupęzamieniasiępowolinaszepaństwo,leczodniosłemsiędoczyn-ności,którawichzawodzieorazprzyichaspiracjachspołecznych,wyrażonychprzecieżwyboremstudiów,wydajesięnaturalna.Totak,jakbympiłkarzowipierw-szoligowegoklubu(boprzecieżuniwersytetytopierw-szaliga)poleciłobejrzeniefinałuLigiiMistrzówalbopoczątkującemulekarzowizaliczeniektóregośzod-cinków„DoktoraHouse’a”.Aoniniebylibytegocie-kawi.Aprzecież,pominąwszywynikającyzprzyszłego

zawoduobowiązek,cistudencipowinnisięnateświą-tecznegazetyrzucićzsamejtylkociekawości.Orazdlaprzyjemności,jaką,sądziłem,potrafidawaćjesz-czeczytaniecudzychsłówimyśli.Janiepiszętychsłówzpozycjidziadygi,którywy-

rzeka,że„zamoichczasów…”–itakdalej.Zamo-ichczasówteżniebyłoidealnie,alebyłodużolepiej.Niechcęztychstudentówkpić,piętnowaćich,wyszy-dzać,choćmógłbymtozrobićbezkarnie,mającpew-ność,żeskoronieprzeczytalitamtychtekstów,tonieprzeczytająitego.Niechcęichnazywaćdurniami,boniminiesą.Przecieżkażdyznichzosobna,wprywatnejlub

półprywatnejrozmowie,tomniejlubbardziejbystry,alenieodmienniemiłymłodyczłowiek,którynaogółorientujesięwświecieiwie,czegowżyciuchce.Anadmoimpokoleniemmatakąpraktycznąprzewagę,żepodczasgdymymogliśmybujaćsięprzezpięćlatnagarnuszkumamy,doktóregowpadałoczasemwca-leniemałestypendium,otyleonizasuwająnaswojeutrzymanie.Wpocieczołainaśmieciowychumowachzaiwaniająpotychwszystkichsieciowychnaleśnikar-niach,korporacyjnychkotleciarniach,supermarketachiinnychbastionachgospodarczegopostkolonializmu,traktująctojakonormalnystanrzeczy,aczęstojeszczedziękujączaniegoBogu.OileniezapomnielioNimpoprzyjeździezeswoichwsiimiasteczek(alechyba

Przed■wyjątkowo■długą■świąteczno–sylwestrową–trójkrólewską■dziurą,■jaką■w■uniwersyteckim■kalen-darzu■wyrwał■unikatowy■układ■dni■wolnych,■zaleciłem■studentom■dziennikarstwa,■aby■przeczytali■wybra-ny■artykuł■z■któregoś■ze■świątecznych■albo■noworocznych■wydań■tygodników■i■dzienników.■Jeden■jedyny…

Page 44: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

44 INDEKSnr1–2(155–156)

niezapomnieli,oczymświadczyłtegorocznyadwen-towytłumujezuitówkołokampusuUO).Pożegnajmy tę dygresję i dotknijmy sedna pro-

blemu,którymoimzdaniemzawierasięwtakimototwierdzeniu:zanikaczytaniedlaprzyjemności.Czy-taniejakoźródłosatysfakcjiintelektualnej,aleieste-tycznej.Jakoczynnośćbędącaczystąfrajdąumysłową.Corazmniejosóbkonsumujedziśksiążki,takjak

konsumujesięłakoćlubdelikates,albojaksłuchasięktóregośzbrawurowychkoncertówMozarta.Dlasa-megosmakuidlaurody.Smakusłowaifrazy,urodymyśli.Itakżepoto,abyzdumiewaćsięzadzierżysto-ściąpoglądówlubzachwycaćdoskonałościąstylu.

Badania boleśnie parzące

Znajomiczęstopytająmnie,dlaczegojawszędziechodzęzplikiemgazet,dlaczegowszędzietegazetykupujęiciąglejeczytam.Izanimzdążęotworzyćusta,odpowiadajązamnie:no,tak,takimaszzawód,musiszwiedziećijuż.Przyznam,żeprzezdługiczasteżsiętaksamooszu-

kiwałem,tłumacząctymprzedsobąwcaleniemałewy-datkiipapierowybałaganwdomu.Żemuszę.Botegowymagamojazawodowaracjastanu.Ulżyłodopierowtedy,uświadomiłemsobie,żeja

niemuszę,leczchcę.Iżemitonajnormalniejwświe-ciesprawiafrajdę.Poniedziałkowypakiettygodnikówopiniiodlewadomocnegoprawa,środowa„Polity-ka”,czwartkowy„DużyFormat”,piątkowemagazy-nyNTOi„Wyborczej”plusUrbanowe„Nie”,tonaszepolskie„CharlieHebdo”,tyleżenietakąsiekierącio-sane.Noisobotazukochanym„Plusem-Minusem”.Każdydzieńtopełensatysfakcjirytuał:kawa,nogananogę,czytanie.Tak,czytam,bolubię!Czytam,bomitosprawiaprzyjemność.Niestety,dziśczytaniewynikanietylezpragnie-

niaobcowaniazpięknem,coalbozchęcipraktycz-negoułożeniasobieżycia (stądpowodzenieniezli-czonychporadników:odpsychoterapiiporzeźbieniemięśnibrzuchawkaloryfer),albozchęcinadążaniazaźlepojmowanymtrendem(stądwzięcietychwszyst-kichwywiadów-rzek,którenieodmiennierwądomo-rzabanałuipustejcelebry).Oilewogólektośczyta!Jakwykazałygorące(boświeże,aleiparzącebole-

śnie)badaniaBibliotekiNarodowej,w2015rokuaż19milionówPolakówniemiałowrękachanijednejksiąż-ki,a10milionówniemaanijednejwdomu.Itumo-jamałakolejnadygresja.Czyzauważyliście,żezka-talogówfirmmeblarskichzniknęływostatnichlatachregałynaksiążki?Owszem,możnajejeszczetrafićwIkei(toniejestlokowanieproduktu!),alewejdźciedopierwszegolepszegotzw.salonuzmeblami,aprzeko-naciesię,żedziśwmieszkaniuprzeciętnegoPolakarządziasceza:sofa,szklanystolikijaknajwiększyte-lewizor.Całkiemzniknęłyregałynaksiążki.Istojakinagazety.Alewróćmydoliczb.

WedługraportuBibliotekiNarodowej,wwiększościkrajóweuropejskichczytelnictwoprzekracza50-pro-centowypróg,awsąsiednichCzechach(niektórzylu-biądodawać„bratnich”)osiągarekordowe86procent.SkądurodakówSzwejkatakierozczytanie?Niemnieodpowiadać.NieczytającyPolacytozwykle(wtrzechnapięć

przypadków)mężczyźni.Najrzadziejpoksiążkęsięga-jąemerytowanirolnicyimożnabytuzażartować,więcżartuję,żeonimajązatoswojąksiążeczkęwyborczą,awniejkartętytułową,więcpocoimnormalneksiążki.Aż19milionówPolaków(od15.rokużycia)nieprze-czytałow2015 rokunawet fragmentuksiążki.Aleconajbardziejprzerażaijakośkorespondujezmoimświątecznymdoświadczeniemstudenckim,ponad6,2milionaPolakówznajdujesiępozakulturąpisma.Tostrasznesformułowanieoznacza,wedługbadaczyzBN,żewciągurokute6,2milionarodakównieprze-czytałonietylkożadnejksiążki,aleteżżadnegoarty-kułuzprasypapierowejlubinternetowej,iżewciąguostatniegomiesiącaprzedbadaniemniemielidoczy-nieniazjakimkolwiekdłuższymtekstem.Dłuższymniż3strony,costanowimniejwięcejpołowętekstu,któryterazczytacie.

Czytamy, ale inaczej?

Przyokazjizdechłteżlansowanynamiętnieprzezzwolennikównowychmediówmit,żeodwrótodpa-pierujestrekompensowanyżarłocznymwchłanianiemtekstówelektronicznych.Nicbardziejmylnego!Jakoznajmia„Wyborcza”,badaczeBibliotekiNa-

rodowejporazpierwszyprzyjrzelisiębliżejtemu,jaknanaszenawykiczytelniczewpływawykluczeniecy-frowe,czylibrakdostępudoInternetu.Okazałosię,żejednozdrugimniewielemawspólnego.Samokorzy-staniezInternetuniezachęcanasdoczytaniaonline.DłuższetekstyczytająwInternecieprzedewszystkimosobysięgająceteżochoczopoksiążkiiprasętrady-cyjną.Wniosekjesttaki,żenajbardziejzaangażowany-miczytelnikamionlinesąci,którzyodebrali,jakwspo-minaraport,„tradycyjneksiążkowewychowanie”.Alepojawiająsięteżinneopinie.Wzeszłymroku

własnebadanianatematczytelnictwaprzeprowadziłOśrodekPrzetwarzaniaInformacji,państwowyinsty-tutbadawczy.Wedługbadaczyośrodka,narzekanie,iżPolacynieczytają,jestniesprawiedliwe.Czytają,ty-leżewinnysposób.–Mamyczaspowszechnegopi-saniaiczytania–portalespołecznościowe,wiadomo-ścitekstoweaktywizująnasczytelniczo–przekonujedrArturCzesak,językoznawcazUniwersytetuJagiel-lońskiego,komentującydla„Wyborczej”wspomnianebadania.–Blogibywająliteraturąambitniejsząodku-powanychnadworcuczytadeł,aleuważamy,żekul-turalniejjestmówićwyłącznieorozkoszowaniusięXIX-wiecznąpowieściąrealistycznąlubaktualniepro-mowanymhitem.

Page 45: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 45

BadanieOPIuwzględniłoróżneformytegoczyta-nia.Wziętownimpoduwagęnietylkoksiążki,alerównież „inne teksty”, doktórych autorzy zaliczy-li:SMS-y,tweety,jednozdaniowewpisy,artykuływgazetachiwiadomościwInternecie:nablogach,fo-rach,stronachportali,maile,reklamy,komunikatyin-formacyjne,anawetnapisynamurach,ulotkiigazetkipromocyjne.No,jeżeligazetkireklamowezfiletamizdorszaisuperokazyjnymnawozemdochryzantempluskuponrabatysądziśtraktowanenarównizksiążką,tojasięztakiegoczytelnictwawypisuję.

Kto czyta, ten wie i… ma

Ciekawa jest teżwedługnaukowcówOPIzależ-nośćmiędzyczytaniemaszczęściem.Osobyzado-wolonezeswojegostatusumaterialnegoznacznieczę-ściejsięgająpoksiążkęniżtenimsfrustrowane,wyni-kazbadań.Byćmożedzię-kiczytaniuksiążek,dostę-piedoświatówiwydarzeńnieosiągalnych w życiurealnym potrafimy opty-mistyczniej spoglądać naswojeżycie–brzmihipote-zabadaczy.Pozwolęsobietunawłasnąinterpretację.Owszem, książka da-

jeperspektywę,tenwidokzgóry,copozwalaczasempopatrzećnaswojesprawyz dystansem. Jednak za-leżnośćmiędzyzadowole-niemzżyciaaczytaniembierzesię,moimzdaniem,z czegoś innego. Czyta-niewyrabiaintelektualnie,czyniczłowiekamądrzej-szym,bardziejumysłowozaradnym.Konsekwencjątego jest sprawniejsze ra-dzeniesobiewpracy,wyż-szezarobki, lepszy statusspołeczny i zawodowy, acozatymidzie–zadowo-leniezżycia.Azatemtrze-ba tę relacjęodwrócić: toniejesttak,żeosobyzado-

wolonezsytuacjiżyciowejczęściejsięgająpoksiąż-kę,leczjesttak,żetoosobyczytająceczęściejodno-szążyciowesukcesy.Typowyspór,cobyłopierwsze:jajkoczykura,wtymprzypadkuzostajerozstrzygniętyjednoznacznieibezapelacyjnie:pierwszabyłaksiążka!Ajeżeliktóryśzmoichstudentówprzeczytajednak

niniejszytekst,topoczęstujęgonakoniectakąotowi-sienkąztortu,któramożestudentapocieszy,choćnalogikę–niepowinna.OtóżgłośnyostatnioreżyserBorysLankosz,autor

filmowejadaptacjiprozygłośnegopisarzaZygmun-taMiłoszewskiego,oświadczyłostatniowwywiadziedla„Wyborczej”:„Zprzykrościąstwierdzam,żewielumoichkolegówpoprostunieczyta,aczęśćjestnawetztegopowodudumna”.

Zbigniew■Górniak■

Rys. Leszek Ołdak

Page 46: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

46 INDEKSnr1–2(155–156)

Znaczki czasu

Odstycznia tegorokuwzbio-rachMuzeumUniwersytetuOpol-skiegomożna obejrzeć plakietkiokolicznościoweprzekazaneprzezMarka■Roga,długoletniegopra-cownikaWyższejSzkołyPedago-gicznejiUniwersytetuOpolskiego.Zbiór obejmuje 16 unikatowychplakietek pochodzących z lat1970–1980.Sąwśródnichm.in.plakietkiinformująceodziałalno-ści studenckiego klubu „Skrzat”znajdującegosięwówczaswdomustudenckim„Mrowisko”,działają-cegopodegidąZrzeszeniaStuden-tówPolskich,wtymczasienajlicz-niejszej organizacji studenckiej.Wartoprzypomnieć, żewklubie„Skrzat”odbywałysięnajważniej-sze imprezykulturalne skupiają-cemłodychtwórcóworazwybitneosobistościzeświatakulturyorazrzeszestudentów.Tawyjątkowakolekcjaprzywo-

łujewspomnienia„Piastonaliów”,baliotrzęsinowychdlastudentówpierwszych lat studiów,Ogólno-polskiegoPrzegląduStudenckichTeatrówDebiutujących,DniKmi-cica…Plakietkiupamiętniajątakżepoczątkifunkcjonowaniastudenc-kiejrozgłośni„Radio-Sygnały”.

Znaczkiinformacyjneiokolicz-nościoweprzykuwająuwagębarw-ną, pomysłową szatą graficzną.Wykonanezplastykuimetalu,tło-czonezuprzedniograwerowanych

matryc,charakteryzujewysokaja-kośćiniepowtarzalność.Każdyznichprzynosiinformacjeorodzajuimprezy,organizatorachorazroku,wktórymzdarzeniemiałomiejsce.Tonietylkonośnikitreści,aleicie-kawesymboleprzywołującemagiętamtychlat.

Katarzyna■Mazur-Kulesza

Plakietka Rady Mieszkańców DS „Mrowisko”

Takie plakietki obowiązywały na „Piastonaliach” w 1975 r.

Swojego znaczka doczekała się tak-że dyskoteka w legendarnym klubie „Skrzat” „Mrówkonalia 1976”

Page 47: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 47

W 1975 r. na opolskiej WSP zorganizowano Ogólnopolski Przegląd Teatrów Debiutujących

Te plakietki z 1977 r. informowały o balu otrzęsinowym

Kolejne, z 1978 r. „Piastonalia”

Page 48: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

48 INDEKSnr1–2(155–156)

Gryzę■ołówek,■bo■laptop■średnio■się■do■gryzienia■nadaje,■szukając■pomocy■w■spełnieniu■prośby■Basi■Stankiewicz:■„Napisz■coś.■O■swoich■studiach”.■Parę■dni■później■dołożył■się■Zbyszek■Górniak,■że■

napisać■trzeba,■bo■„Indeks”■się■teraz■czyta.■„Czyta■się”.■Jak■kiedyś,■kiedy■gazety■nie■były■produktami,■czytelnicy■targetem,■a■teksty■kontentem.■Jak■w■cza-sach,■gdy■mawiano:■„napisz■coś”,■a■„coś”■nie■wy-magało■briefowania■i■czelendżu.■To■mnie■uwiodło,■przywołując■przyjemny■aromat■stęchlizny■sprzed■35■lat.

35lattemuUniwersytetOpolskimiałinnąpłeć.ByłWyższąSzkołąPedagogiczną,aśrodowiskoakademic-kieraczejnieuznawałoWyższejSzkołyPedagogicz-nejzadamę–anipodwzględemurodzenia,aniinte-lektu.Niemalwszyscyzmojejklasymaturalnej–wmieścieodległymo150kilometrówodstolicydawneji150kilometrówodobecnej–studiowalinaUniwer-sytecieJagiellońskimalboWarszawskim.Zanimza-cząłsiępierwszysemestrdowiedziałemsię,żeWSPtoWyższaSzkołaPodstawowaiżelossurowomnieuka-rzezaekscentrycznypomysłpójścianapolonistykęwjakimśOpolu.Przezpewienczasżyłemwprzygnębia-jącymprzekonaniu,żewyjdęztegopiecaznaukowymzakalceminazawszepozostanęniedopieczony.

PreludiumdostudiównaWSPwroku1980niepo-magałowkorekcietegopoglądu.Pierwszymkosztemuzyskaniaprzychoduwpostacitytułumagistrabyłapraktykawkrapkowickiejfabryceobuwia„Otmęt”.Zpolonistykązwiązanetobyłoumiarkowanie,abo-dajnawetwcale.Przezmiesiąc„wyciągaliśmykopy-ta”,czylirozpaczliwiestaraliśmysięzsunąćskórza-neformybutówzdrewnianychprawideł,naktórychjeuprzednioumieszczono.Czynnośćnienależaładoła-twych,bobutytrzymałysięprawidełniczymówcze-snaPolskasocjalizmu,zatemściąganieformodbywałosięzapomocąspecjalnegourządzeniahydraulicznego,znacznieułatwiającegoproces.Prawidłonasadzałosięnaspecjalnybolec,maszynasapała,awtedyjednymzręcznymruchemmożnabyłozdjąćmakabryczniecia-snybutzdrewnianejstopy.Niestety.Urządzeniebyłodostępnetylkodlapro-

letariatu.Majster–łączącywsobiepasjezażartego

komunistyiracjonalizatora–opatentowałtechnolo-giępolegającąna tym,abystudentomwsparciehy-draulicznewyłączać.Generowałotosamekorzyści:„Otmęt”oszczędzałnakosztachenergiielektrycznej,aprzyszliabsolwenciWSPmogliudoskonalićmięśnieprzedramionizyskaćklasowąświadomość,jakmo-zolneżyciemająludziepracyiżewtejsytuacjiwartoprzykładaćsiędonauki.

Pofitnesierobotniczymprzyszedłczasnaaerobikideologiczny.Tenmiałpostaćtakzwanegoobozuada-ptacyjnegourządzanegowzamkuwDąbrowieNie-modlińskiejprzezSocjalistycznyZwiązekStudentówPolskich.Pozanietaktemprzebywaniawpałacupodnieobecnośćwłaścicieli,adaptacjamiałaswojeprzy-jemnestrony.OilepraktykawKrapkowicachsłużyławsparciumiejskiejklasyrobotniczej,otyleobózmiałpożytkidlaśrodowiskawiejskiegowpostaciznacz-nychprzychodówdomiejscowegosklepuGminnejSpółdzielni„SamopomocChłopska”,a szczególniejednegozjegopopularnychstoisk.

Robotniczo-chłopskieotrzęsinygwarantowałydaw-kęzmęczenia,którawykluczałarozwazaniaowyższo-ściuniwersytetunadWSP.Podczas immartykulacjifałszowaliśmyGaudeamusniegorzejniżnaSorbonieidogłowynamnieprzyszłosprawdzać,czygrono-stajenaszegorektorasąprawdziwe.Zresztąuczelnia-nyapartheidszybkozweryfikowałożycie:kiedymoiuniwersyteccykoledzyzezdumieniemstwierdzili,żeucząsięzparupodręcznikówautorstwamoichprofe-sorówzInstytutuFilologiiPolskiejWSPwOpolu,ko-mentarzestraciłyracjębytu.

Po kilku miesiącach okazało się, że kameral-naszkółkapedagogicznawjakimśOpolumawięcejwspólnegozestudiowaniemniżuniwersyteckiewy-twórnieabsolwentów.Rokliczył28osób,grupaćwi-czeniowaod7do10.Niedałosięnieprzeczytaćlek-tury,nieprzygotować,przetrwaćzajęciawkąciesali.Byliśmyuczestnikamiprocesuobróbkiwiedzy,aniejegoprzedmiotemPodczaszajęćkonwersatoryjnychkażdyzuczestnikówmiałdlasiebieśrednio10minut„czasuantenowego”.Spróbujciemówićprzez10mi-nutoczymś,oczymniemaciepojęcia.

Maciej Siembieda

Przyjemny aromat stęchlizny

Page 49: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 49

Czytaliśmytonytekstów,akażdalinijkaodkładałasięwbankupodświadomościnalokacieprocentującejnietylkooczytaniem,aleobyciemzjęzykiem.Nigdywięcejniezgromadziłemwięcejkapitału,zaktóryuda-łosiękupićbiletdodziennikarstwa.

Otoczeniepolonistykibyłodośćinteresujące.Pozafilologiami:obowiązkowąrosyjskąipożądanąangiel-ską,WyższaSzkołaPedagogicznaprodukowałaświet-nychhistoryków,alerównieżnauczycieliwychowaniatechnicznegonazywanychkarmnikami,boskonstru-owaniepunktupoborupaszydlasikorekorazjegome-todyczneopisaniewkontekścierozwojuedukacyjnegozdolnościmanualnychdzieciimłodzieży–wystarcza-łydoobronytytułumagistra.NaWTstudiowaławy-łączniemłodzieżmęskaoustalonejreputacji.

Sporoegzotykiwnosiłykierunkiekonomiczne.Jużsamanazwabrzmiała podejrzanie.Uczelnia:Wyż-szaSzkołaPedagogiczna.Wydział:Filologiczno-Hi-storyczny. Kierunek: ekonomika produkcji przed-siębiorstwalbo:ekonomikaobrotu,handlu iusług.Proroczouczonotamrobieniapieniędzy,cozaparęlatmiałosięnaprawdęprzydaćwprzestrzeniwolnegorynku,gloryfikującdziesiątkiabsolwentówopolskiejekonomikizabiurkamipoważnychfirmiinstytucjiży-ciagospodarczego.Tymczasemw1980roku–równieżnapolonisty-

ce–obowiązkowouczyliśmysięekonomiipolitycznejsocjalizmu,któratymsięróżniłaodekonomiinormal-nej,czymkrzesłoodkrzesłaelektrycznego.Wystar-czyłoopanowaćistosowaćjejzasady,abyzamordo-waćkażdybiznes.PrzedmiotunauczałprofesorJagas.Mężczyznazasadniczy,podkreślającyswojepoglądyuderzeniamiprotezyrękiwblatkatedryorazbędącybohateremsoczystychlegend,pewniespreparowanychniegorzejodekonomiipolitycznejsocjalizmu.BezwątpieniaotwierałpoczetWSP-owskichoryginałów.

ZamykałagokadraStudiumWojskowego.Bardzoniepodżentelmeńskubyłobyodegraćsięteraznaoby-watelachpułkownikachzakaliberichintelektuikul-tury,dlategokwitujętematmilczącymsalutem.Jednejhistoriimimotonieodpuszczę,bojesttonajpiękniej-szaprzypowieśćorekonstrukcji, jakąkiedykolwiekprzeżyłem.Studencipolonistyki,kierunkustanowczosfemini-

zowanego,uchodzącyzacośwrodzajugender,uczęsz-czalinazajęciawrazzprawdziwymimężczyznamizWyższejSzkołyInżynierskiej,którychgościliśmywnaszymStudiumWojskowym.Nazajęciaprzycho-dziłokilkudziesięciumłodychfacetów,którzynieby-liszczególniezainteresowanizgłębianiemdoktrynyobronnejpaństwUkładuWarszawskiegooraztaktykąwalkiwterenielesisto-jeziornym.Ówkarygodnybrakzainteresowaniagenerowałoburzenieobywatelipuł-kowników,aonozkolei–zimnąwojnę.

Nicteżdziwnego,żektóregośdnia,tużprzedroz-poczęciemzajęć„zwojska”pewienszczególnienielu-bianyoficerLWP,stanowiącyfundamentkadrowyStu-dium,wszedłdosaliwykładowejiosłupiał.Natablicy,kredą,ktośnapisałjegonazwiskoidodałdoniegope-wienbardzobrzydkirzeczownikrodzajumęskiego,prawidłowozapisanyprzezce-cha.Pułkownikzaczer-wieniłsięjakpiwonia,próbowałcośartykułować–aleodebrałomumowę,zatemwykonałregulaminowywtyłzwrotiwypadłzsali.Pobiegłdo sąsiednegogabinetukierownikaStu-

diumWojskowego,meldującpodniesionymgłosemozajściu,alekierownikakuratrozmawiałprzeztelefon,więcprzepędziłgogestemdłoni,odpowiadając,żeza-razprzyjdziedokonaćwizjilokalnej.Naszpułkownikwpadłzpowrotemdosaliwykłado-

wej,aletymczasemnapisnatablicyzniknął–wytartysuchągąbką.Oficer,wnajwyższymstadiumwzburze-nia,niewielemyśląc,pochwyciłkredęipieczołowicieodtworzyłinskrypcję:swojenazwiskoipaskudnyrze-czownik,prowadzaćkredęwzdłużledwiewidocznegośladupopoprzednimnapisieorazzachowującpisow-nięprzez„ch”.Skończył,otrzepałdłonieiwtymmomenciewszedł

kierownikStudium.Wszyscyzerwalisięzmiejsc,prę-żącsięwpostawiezasadniczej.Kierownikspojrzałnatablicęiryknąłpoligonowymbasem:–Którytonapisał?Salazameldowałazgodnymchórem,wskazującpal-

camiwojskowegowykładowcęzdłońmiciąglebiały-miodkredy:–Panpułkownik!KierownikStudiumpopatrzyłnapodwładnegozłym

wzrokiem,spiorunowałgopytaniem„Topocomidu-pęzawracasz?”iopuściłsalękrokiemzalecanympie-chociewnatarciu.Naszpułkownikporazwtórydo-świadczyłparaliżustrungłosowychnaskuteksilnychemocji, couniemożliwiłoprzeprowadzeniedziałańobronnych.

Mimożerekonstrukcjanieprzyniosłapoczciwemuoficerowipożytku,dziśbezwahaniaoddałbymwielezaodtworzenieklimatuWSProku1980.Ręczę,żeniechodzioodmłodzenie.Raczejo35-letniurlopdzie-kański,poktórymmożnabychoćnakrótkopowró-cićwtamtenwymiar.Ręcznieściągaćbutyzopornychprawideł,przeżyćtrochęindoktrynacjiiuczyćsię,że„zdrobnienie”nazywasię„deminutywnąderywacjąpodstawysłowotwórczej”.Byleznówzbudowaćkolekcjęwydarzeńizjawisk,

któresprawią,żepo35latach,naprośbęBasiStankie-wicz:„Napiszcośoswoichstudiach”–mamconapi-sać.

Page 50: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

50 INDEKSnr1–2(155–156)

Elżbieta Dąbrowska

Podróż – rozpoznanie – poznanie„Ogromnychspustoszeńdokonałaliteraturaprze-

wodnikowa–toinwazja,epidemia”–piszeOlgaTo-karczuk.„Bedekeryzniszczyływiększączęśćplane-tynaZawsze.Wydanewmilionachegzemplarzy,wwielujęzykach,osłabiłymiejsca,przyszpiliłyje,na-zwałyizatarłykontury”(Bieguni).Przeciwwagądlaowejniszczącejsiłynapewnojestliteraturapodróżni-cza,którejznaczącąwartościąjestzdecydowanieinnyprzekazzpodróży:nietylkodoświadczanejbezpośred-nio,aleteżnacechowanejindywidualnym,osobistymstylemnarracji.Nadewszystkozaśtym,żenaprze-kórturystycznymprzewodnikomprowadziswegoczy-telnikanietypowymiszlakami,wiedzieprzezmniejuczęszczaneścieżkii–jakAndrzejStasiuk–nierzad-kodocieradomiejsczapomnianychprzezBogailudzi.Toinneźródłowiedzyoświeciebyłobyzarazempró-bąinnej–bardziejotwartejinieokreślonej–formypo-znawaniaświata;byłobytropempodróżnymniepod-danym„przewodnikowemu”trasowaniuitresowaniuturysty(rejestracjamiejsc,któreobowiązkowotrzebazobaczyć,dodatkowowzmocnionaprzypisanąimtury-stycznąskaląwartości).Ci,którzyniechętniepoddająsięstandaryzacji–

chcądoświadczeńniebanalnych,niepowtarzalnychiautentycznych–zbaczajązwyznaczonegokursu,idąnierozpoznanymijeszcześcieżkamiwstronęświatówperyferyjnych,domiejscomijanychprzezzwykłegorekreacyjnegoturystę.Możnapowiedzieć,żestądpo-wstałenarracjepodróżne–kształtowaneprzezjedy-newswoimrodzajużycioweperegrynacje–niemająnicmarketingowego.Niedbałośćospełnianieoczeki-wańturystymająbowiemnawzględzie,aleprzeciw-nie,sprowokowaniegodouczestnictwawzupełniein-nejpodróży.Takiej,któratożsamazdoświadczeniemegzystencji,niczegonieobiecuje,nieustannienato-miaststwarzaprzestrzeńdoprzemyśleńnadpożytka-mipodróżowania,znadziejąrozpoznaniajegosensu:„Błąkałemsięznadzieją,[…].Żesenswkońcusięobjawi,ponieważsensistnieje.Dlategokażdegorokuwypuszczałemsięwpodróżcorazdalejidalej.”(Sta-siuk,Dziennikpisany później).Chodziwięcopodróżjakoprze-żywanieświataisiebiewdrodze,rodzajdo-świadczenia„ruchomej”biografiiigeografii,pozna-waniaróżnychmiejscipejzażyrzeczywistości(kultur,ludzi,zdarzeń,sytuacji).Wówczasteż„myślpodróżu-jąca”możeotworzyćsięnarzeczyisprawydonioślej-szeniżtylkoteoglądanenawierzchuwidoku,odsło-nićniewidocznestronyiokolice,podskórniepulsującetreściiznaczenia.„Namojejstarejpoklejonejmapie–mówiAndrzejStasiuk–nazwymiejscowościsązapi-

saneporumuńsku,węgierskuiniemiecku[…].Niktniepomyślał,byzapisaćjeteżwromani.Myślę,żenajmniejzainteresowanisątymsamiCyganie.Ichgeo-grafiajestruchomainieuchwytna.Bardzomożliwe,żeprzetrwanaszą”(Jadąc do Babadag).AndrzejaStasiukadoświadczeniepodróżywyróż-

niaszczególnystylrelacji,szczególna,osobistadykcjaopisu,jegoemocjonalnatonacja.Działanawyobraźnięmocąsugestywnejwizualizacji,przenikaniemsłowairzeczywistości,skutecznymwciąganiemczytelnika/widzadośrodkaobrazu.Towłaśnieówstylsprawia,żeimydoświadczamyemocjiautora,odbieramyje-gofascynacjeinegacje,niemalfizyczniedoznajemyuczuć,którewyraża.Narracjepodróżnetegoautora(Jadąc do Babadag,Dziennik pisany później)tonie-zwykłepoledoświadczeń,jakiewynosimyzespotka-niazDrugim,zwejść,którenatespotkaniaotwieraipozwalabyćwśródwielorakichkultur,ichprzeszłychiteraźniejszychobecności,wieloźródłowychnawar-stwień,osobnychalboprzenikającychjęzykówiwła-sności(moje/cudze/obce).ZróżnorodnościwidokówiwidzeniatworzyStasiukzłożonyobrazŚrodkowejEu-ropy,doświadczajejzbliska,arozpoznanefragmen-tynakładanaswąprywatnąmapępodróży,doklejaiwklejacoraztonoweczęści.Zmieniaiprzekształcazastanypejzażschodzeniemwgłąbetnicznychikul-turowychkrajobrazów,wiążedoświadczeniazdrogiw„małenarracje”,poto,bydoświadczonesięunaoczni-łoinabrałowagiswegoistnienia.Równieżmy,wpodróżachzeStasiukiem,idącyje-

gościeżkami,odmieniamyswojepatrzenieiwidzenierzeczywistości,inaczejją„zachodzimy”,więcteżwinnymświetleoglądamywłasneicudzetradycje,ja-wiącesięmiejscami,jakozupełnieinneanawetob-ce.Poprzezoświetleniesiłystereotypów–pokazanieichdobrejizłej„woli”działania–jesteśmyzmusze-nizobaczyć,jakjęzykoweautomatyzmy,bezrefleksyj-namowa,rządzinaszymnawykowymmyśleniemoIn-nych(innejęzyki,kultury,zwyczaje,obrzędy,religie).Wtedyteżzaczynamypojmowaćkłopotyzkomunika-cją,nietylezpowoduobcegojęzykaikultury,ilezpo-woduzakłóceńwodbiorzecudzychznakówicudzychsłowników,zwłaszczazaśźlezakodowanychiźleza-kotwiczonychwnaszychgłowachznaczeń.Gdynic„niejesttakie,jakiewydajesięnapierwszyrzutoka”,gdy–jakotymmówiStasiuk–„wszędzietkwiązadryznaczeń,októremyślzaczepiasięjakgacieokolcza-stydrut.Niemożnazwyczajnie,ottaksobienapisać,żegranicęwSerecieprzekroczyliśmywnocynapie-chotę,arumuńscystrażnicy,którzytrzymaliwszachu

Page 51: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 51

całeprzejście[…],naspoprostupuścili,śmiejącsięrubasznieidobrodusznie.Podrugiejstroniebyłatyl-konoc.CzekaliśmyażodUkrainycośnadjedzieinasweźmie[…].Dziwniejestznaleźćsięwobcymkrajupopółnocy,gdyzacaływidokmasiętylkociemność”(Jadąc do Babadag).JęzykStasiukasprawia,żeniemalrazemznimdo-

świadczamy emocji podróży, przekraczamy grani-cepaństw i kultur, poznajemyzachowania Innych,codzienne„przypadkiistnienia”iodświętnerytuałymniejszychczywiększychspołeczności.Towszyst-kobowiemskładasięnajegoEuropę,najej„rucho-myobraz”tworzonyzrozmaitychwidoków„wyrwa-nychzkrajobrazu”,zdrobiazgów i szczegółów,„zparosekundowychzdarzeńprzypominającychfilmo-weetiudy”;„zmigotliwychskrawków,którewirują[…]jakliścienawietrzeiprzeztęzawiejęepizodówprzeświecamapaiprzeświecapejzaż”.Towłaśnietakzwielokrotnionerzeczywistości(słowneipozasłow-ne)uwypuklają„płaskąprzestrzeńmapy”,sąjejwer-sjąwielowymiarowąinieobliczalną,jaknieobliczalnemożebyćdoświadczeniedrogi.Geografiawięcniehi-storiapodpowiadatutajkierunkipodróży,możedlate-go,jaktłumaczyStasiuk,że„jejwielkim,półmartwyminadpsutymcielskiemżywiliśmysięwnaszychstro-nachtakdługo.Geografianatomiastzostałanamdananiczymobjawienie,ijesttojednazniewielurzeczy,ja-kiejnieudałonamsięspieprzyć”(Jadąc do Babadag).Te próbki Stasiukowego stylu doskonale odda-

jąemocyjnetonacjejegowypowiedzi,alesłużąrów-nieżwartościującostrojonymkomentarzomdorzeczy-wistości:albojużopowiedzianej(historia),alboterazprzeżywanej,apotemopisanej.Wprzekonaniuauto-

ra,toopisdajepewnośćistnieniurzeczyopisywanej:„Byćmożewyruszasięwpodróżpoto,bynieśćoca-leniefaktom,bypodtrzymywaćichwątły,jednorazo-wybłysk”.Niejesttojednakzwykły„błysk”aparatufotogra-

ficznego,bonieoturystękolekcjonera(zbieraczapa-miątekzpodróży)tutajchodzi,aleotenrodzajdo-świadczenia, które razem z podróżą nabiera owejdodatkowejwartości,jakąjestrozpoznawanieipozna-waniewłasnejkondycjiikondycjiczłowiekawsce-neriiwspółczesnegoświata.Toprzesłaniezawszeto-warzyszypodróżomStasiuka,zwłaszczawidaćjewjęzykunarracji,aleteżwrozmaitychrytmachdrogi;nagłychzbliżeniachalborozciągniętychwczasiewi-dokach.Nierzadkooglądanychw„prześwitach”mię-dzy realną a odrealnioną rzeczywistością, poprzez„rozsuwaniewidzialności”międzyfizycznymameta-fizycznymbłyskiem:„kilometrpokilometrze,hektarpohektarze,gminapogminie,wymieniająctewszyst-kienazwyjakzaklęcia,jakmodlitwy,jaklitanie,arkoprzymierza,domiezłoty”;„Mocichwałarzeczywisto-ści.[…],alewyobraźniasięgaładalej.”(Dziennik pi-sany później).Nagromadzonewopisachszczegółysprawiają,że

stajemysiębardziejuważni,żezwielokulturowychlekcjiStasiukawychodzimynie jakzwykli turyści,oglądaczerekwizytówinnejkultury,aleCi,którzyto,cozobaczonepotrafiąprzekształcićwto,coprzeżywa-ne,cozjawiasięwpostaciwiedzyoInnym,coprzy-chodzipospotkaniuzInnymi.Ijeślijesttak,żeświatobjęławposiadanie„kulturaplanetarna”,tozpewno-ściątegorodzajurelacjezeświataróżnorodnościbę-dązarazemujawniaćwielorakozłożonezwiązki:al-

Nad Dniestrem, w pobliżu wsi Uścieczko na Ukrainie (fot. Tadeusz Parcej)

Page 52: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

52 INDEKSnr1–2(155–156)

bowzajemniewzbogacającychsięspołeczności,alboskłóconychzesobąobcychświatówijęzyków.Jed-nakpodzielającprzekonanie,że„widziećtowiedzieć”,możemyzdoświadczeniapodróżyczerpaćmotywa-cjedorozmowy,podejmowaćpróbyzastąpieniaobcobrzmiącychkulturowychmonologów,komunikacyjnieskutecznymdialogiem:„powitaniemróżnicy,abysięzniejnauczyć”.DotychinterakcjiodsyłaOlgaTokarczuk,którajak

podróżnąmantrępowtarzafrazę„Celemmojejpiel-grzymkijestzawszeinnypielgrzym”istaledopełniatreścitego–idącegoprzeznarracjezdania–doświad-czeniemmiejscaiokolicznościpodróży.Stądrozma-itepunktynamapie(graficznaczęśćksiązki)rozpisujewczasieiprzestrzeni,wiążezdarzeniaprzeszłeiteraź-niejsze,kulturymuzealneiaktualne,ogólneiposzcze-gólnefaktyludzkiejegzystencji.Zperspektywyswo-istej„psychologiipodróżnej”interpretujedane,widzizależnościczłowiekaodjęzykaimiejsca,anawetpo-rydniaiklimatu.Mówi,że„ludyosiadłewoląprzy-jemnośćczasukolistego,wktórymkażdewydarzeniemusiwrócićdowłasnegopoczątku,zwinąćsięwem-brionipowtórzyćprocesdojrzewaniaiśmierci.Lecznomadzi[…],gdywyruszająwdrogę,musząwymy-ślićdlasiebieczasinny,którylepiejodpowiadałbypo-dróży.Toczaslinearny,bardziejużyteczny[…].Każ-dymomentjestinnyinigdysięniepowtórzy,sprzyjawięcryzyku[…]”(Bieguni).Wracające razpo razmotywyPielgrzyma ipiel-

grzymkiwywołujątakżeznacząceodniesieniadoeuro-pejskiejtradycjipodróżowania,jako„duchowegood-rodzenia”,aletakżepoznawania„innejrzeczywistościniżta,wktórejsiężyłoipracowałonacodzień”–„poznawaniakultury,tradycjiiobyczajówinnychna-cji”(Bratuń,2003).Wtympraktykowaniuwędrówki,pielgrzymowaniebyłodlawiększościEuropejczykówjedynymsposobemodkrywaniazewnętrznegoświata.Niebezpowoduruchstajesięwięckluczowymsło-wem,azarazemwykładniądoświadczeniapodróży.Skorozło–jaktwierdziliBieguni(odłamprawosław-nychstarowierców),manajwiększąmoc,gdyczłowiekstaniewmiejscu, jedynąformąratunkuprzedzłemokazujesięzatempodróż,ruch.Zkoleikakofoniaidysonansnaszegodoświadczeniaświatabyłyby–jakmówiOlgaTokarczuk–zjednejstronyświadomościąjegochaosu,rozpadaniasięiniemożliwościujednoli-cenia,zdrugiejjednakstaleaktualnejpotrzeby„po-nownegotworzenianowychkonfiguracji”(Bieguni).Przypisanypodróżnikowi,wędrowcowi,pielgrzy-

mowii turyściecharakterpostaciniestrudzonej,za-wszegotowej„pójść,pojechać,dowiedziećsięina-tychmiast rozgłosić to światu” przypominaw tymHerodota,zktórympodróżujeRyszardKapuściński(Podróże z Herodotem).Reporterafascynujeówsta-rożytnyczłowiekogarnięty„żądzą,bzikiem,maniąpoznania”,którynietylezwiedzałinnekraje,copo-znawałiprzekształcałzobaczonewpoznawczyefektpodroży.Dopierobowiemprzezpryzmatwłasnegoi

cudzegodoświadczeniamożnaodkryćsferę„mojości”i„inności”,uchwycićpodobieństwairóżnice,blisko-ścialboodległościkultur,ichosobnealbozmieszaneformy,„obrysowane”albo„rozmyte”granicewieloję-zycznejmowy(Chlebda2003).Reportaże Ryszarda Kapuścińskiego doskonale

tesytuacjeodsłaniają,aprzytymmajątęprzewagęnadmedialnyminewsami,żezmuszajączytelnikadoznaczniedłuższejreakcjinarzeczywistośćniżsamaoniejinformacja(Bauer2001).Toskutekautorskichin-tencjiipisarskichstrategii,wykraczaniasłowapozazwykłekomunikowanieofaktach,wywoływaniasty-lemopisuwartościsłowaetycznego.Takpisanerela-cjezpodróżydajądomyślenia,prowokujądopoznaw-czychpenetracji.Kapuściński,Stasiuk,Tokarczuk,każdyzprzywołanychautorówpodsuwawłasnetropyistrategiepodróżowania,alełączyichprzeświadcze-nieokoniecznościwyjścia„ja”pozawłasnegranice,otwarciasięnaInnego,wtym,nawiedzęoróżnorod-nościświata.Nielepszejczygorszejjegoczęści,alewłaśnieinnejiróżnorodnej.Nakoniec rekomendujęwszystkimwędrowcom,

pielgrzymomi turystomsłowaRyszardaKapuściń-skiego:„Taknaprawdęniewiemy,cociągnieczłowie-kawświat.Ciekawość?Głódprzeżyć?Potrzebanie-ustannegodziwieniasię?Człowiek,któryprzestajesiędziwić,jestwydrążony,mawypaloneserce.Wczło-wieku,któryuważa,żewszystkojużbyłoinicniemo-żegozdziwić,umarłoto,conajpiękniejsze–urodażycia”.StądzdecydowaniebliżejdoHerodota,owego„ruchliwego,zaabsorbowanego,niestrudzonegonoma-dy,pełnegoplanów,pomysłów,hipotez.Ciąglewpo-dróży.Nawetkiedybyłwdomu[…],toalbowłaśniewróciłzwyprawy,albojużprzygotowujesiędona-stępnej.Podróżjakowysiłekidociekanie,jakopróbapoznaniawszystkiego–życia,świata,siebie”(Podró-że z Herodotem).JakpisałEdwardStachura:„Komuwdrogętemu

teraz”.Elżbieta■Dąbrowska■

ŹródłaAndrzej Stasiuk, Jadąc do Babadag, Wolowiec 2004; Dziennik

pisany później (Fotografie D. Pawelec), Wołowiec 2010, Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową [A. Stasiuk - J. Andruchowycz], Wołowiec 2001; Olga Tokarczuk, Bieguni, Kraków 2007; R. Kapuściński, Podróże z Herodotem, Kraków 2006; Ten Inny, Kraków 2006.

LiteraturaBauer Z., Antymedialny reportaż Ryszarda Kapuścińskiego,

Warszawa 2001.Bratuń M., Ars Apodemica. Narodziny, rozwój, zmierzch, w:

Wędrować, pielgrzymować, być turystą. Podróż w dyskursach kultury, red. P. Kowalski, Opole 2003.

Chlebda W., Objazd granic przestrzeni własnej, w: Wędrować, pielgrzymować…,

Kowalski P., O podróżach, znakach podróży i metaforyzowaniu jej sensów, w: Wędrować, pielgrzymować…, Opole 2003.

Page 53: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 53

Możnabyzacząćtak:dwierzeki(trzeciapodziem-na,małoktodziśoniejpamięta),wzgórzkilka,tychwiększych,pagórkówiwzniesieńbezliku:laswokół,pola,niezbytostregranicemiędzywsiąamiastem.Podmiejskie,półwiejskiedomywitałypodróżnych.Takbyłokiedyś.Aleidziświeletamjeszczerzeczynaludzkamiarę,idziślaswchodzimiędzywyszuka-nebudowle,przyroda–jakdawniejniepozwalaar-chitektompanoszyćsięzanadto.Miastogęstozabudo-wane,napierwszyrzutokabezładuiskładu,rajdlazakochanychinaturobdarzonychłaskąprzeżywaniasztuki:możnabłądzićdzieńwdzieńgodzinami,odkry-waćpojawiającesięznienackakościoły,cerkwie,zauł-ki,podwórzaukryte,arkady.Miastociasne,zatłoczo-ne,zdługimwczoraj.Ileżczasemtrzebapomysłowości,ileszczęścia,by

znaleźćwreszciemiejsce,skądmożnazobaczyćnajle-piejinajwięcej.Tosamoinaczej:coruszzmieniasięwidokwzależnościodtego,czysięwznosimykrętymiuliczkami,czyschodzimywdół.Sąbudowle,niekiedyrzadkiejpiękności,które,byzobaczyćwpełnejkrasie,trzebaoglądaćzokreślonegomiejsca,taknaprzykład,

bymóczachwycaćsięicieszyćpięknemkościołaśw.Ducha,barokowego,zrzymskąkopułą,należałobynańpatrzećzokiendawnegoPałacuBiskupiego.Tamnawarstwiałysięstyle,epokiniekończyłysię

zgodniezkalendarzem,byłoinaczej,stylewspółist-niały,zazębiałysięróżneczasy;rzekiiwzgórzaogra-niczałykiedyśrozwójmiasta,stądnatłokwartościo-wejarchitektury,obok,razem,wyżejiustóp;powstajeztegoczasemkompozycjaniedoprzewidzenia.Takdziejetowszystkosplątały,jakbyktośustawiałdeko-racjeczymyślałomalarzachzjutraicoraztoinnepa-noramytworzył.Gdybyżtammniejpalonoigrabiono,gdybyXVIIwiekniebyłtakstraszny,gdybyżmarude-rzyhistoriinieplądrowalitakczęsto,nieniszczylikru-chegopiękna,niezacieralitakbezmyślnietyluśladów,nieścieraliznaków.WśródwzgórzleżyjakRzym;po-równywano je dogniazda, nazywano „miłymmia-stem”,kochanocichoinieśmiało,próbowano–bezwiększegopowodzenia–opisywać,ciąglenanowo,ciągleodpoczątku,wcoraztoinnychjęzykach.Nie-botamwysokie,chmurywiszączęsto,płynądostoj-nie,pyszniąsiębielą.Uliczkikręte,wąskie,uskoków

Adam Wierciński

Miasto

Kościół św. Anny w Wilnie

Page 54: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

54 INDEKSnr1–2(155–156)

tam,załomów,arkad,nagłychskrętówbezliku.Tara-sy,wzgórza,obniżenia,pozornietakbliskotamwszę-dzie,długiedrogi–okażesię–łącząmałeodległości.Iwieże,tylewież,takróżnych–ostrych,kopula-

stych,cerkiewnych,kościelnych;rosną,znikają,zmie-niająmiejsce.NajwyższaŚwiętojańska,przyciężkawajakstołp–dzwonnica,pozostałośćpoZamkukołoKa-tedry,piękneuMisjonarzyiuśw.Katarzyny,podwiesmukłe,lekkie,koronkowe,bodąceniebo,wyciągającesięjaknajwyżej,tęskniącedochmurobłychijasnych.Trzygóry,laswmieście,przyrodanarzucającaswo-

jawolęniegdysiejszymbudowniczym,wspomagającawzamysłach;zmuszaładopokoryiciągłychposzu-kiwań.Kościelnemiasto„śpicichojakgołąb”–pi-sałPoeta.Wieżeikopuły.Ikrzyże–nakościołach,nacerkwiach,nabramach,panująceniegdyśMiastuzKa-tedryiGóryTrzykrzyskiej.Bielałytamtylelat,biele-jąpodługiejprzerwieznów.Brak tamostrychprzedziałówmiędzywczoraj a

dziś,wystarczyzmienićkilkarekwizytów,możenawetniezmieniać,odsłonićtylko,pozwolić,bysięujawniłotoitamto,imożnabyłowracaćwinnyczas.Cmenta-rzetamtejszeniebudzągrozy,rozrzuconewokółmia-sta,piękniepołożone,godząześmiercią,odbierająjejgrozę;mogiływdole,grobynagórze,krzyże,krzy-że.Napisywielojęzyczne,epitafianaiwneiwyszuka-ne,nazwiskaztyluherbarzyiksiągmiejskich,oźró-dłosłowachpolskich,litewskich,ruskich,niemieckich,szwedzkich,hebrajskich,tatarskich;rdzeńpolskizdo-biczęstokońcówkaruska,rdzeńlitewskiiruski–pol-ska…KondratowiczeleżąobokTyszkiewiczów,Jo-cherkołoKochanowskiego,ČiurlionisiSokołowski,OskierkoiSpitznagel,PietraszkiewicziKorzeniowski,BurchardtiJamontt.Iimionaztylukalendarzy.Miastonieoszołamia,niewprawiaodrazuwza-

chwyt,dopodziwuniezmusza;jaktwarzorzadkiejurodzie,wymagatruduodkrycia,wie–jakstarzecpe-wienswejmądrości,czydziewczynaświadomaswegowdzięku–żeprawdziwewartościzostanądostrzeżo-ne,żedokładniejszepoznanienierozczaruje,aleza-uroczytrwale.Tamprzyrodęodbierasięprawiebezpośrednio,jej

wszechobecnośćwpływanaludzi,uczypokory,zmu-szadozadumynadurodąitajemniczościąświata.Tampięknozazwyczajniepyszne,częściejnieśmiałe,fio-łekczybratekraczej,niżróża…Osurowościnieba–przecieżtojużpółnoc–trzebapamiętać;tymbardziejwzruszatawłosko-polskaenklawa.PisałkiedyśKa-zimierzWierzyński,żecegłaarchitekturyMiastawy-palałasięnasłońcuśródziemnomorskim.Iprzestrzeń.Otwartaizamknięta.Światoswojony,takznany,przy-byszompozorniesamsięnarzuca,niemuszązbytczę-stopytaćostarożytnościtamtejsze,wystarczychodzić,nogisamezaniosąnaplacykprzedkościołemśw.An-ny,możetonajpiękniejszyzakątek?Akiedyoczyna-sycąsięczerwieniągotyckiegocacka,izacznądo-strzegaćpłomienieirybiepęcherzezcegły,ikruche,misternewieże,późniejdostojnemurykościołaBer-

nardynów,lekkośćtamipotęga,wystarczyodwrócićsięodBernardynów,bynatknąćsięnawszechobec-nytampóźnybarok.Jakżeinny.Wszystkonibyzna-ne,zinnychmiast,zinnychprzestrzeni,ajednocześniewszystkoinne,samoswoje,taktwórczoprzetworzoneiwzbogacone.Tamtejszybarok,tamtejszyklasycyzm.AzGóryZamkowejstaremiastojaknadłoni,wstę-

girzek,doliny,parowy,wieże,wieże,dachyczerwoneirude,dwiepotężnekopuły–św.Duchaiśw.Kazimie-rzazmitrąksiążęcą.Miastobudowanejakdawnydwórpolski,dobudówki,przybudówki,przybudówkidobu-dowli;współistniałytamstyle,gotykzbarokiem,barokzklasycyzmem.Pańskiedziady–mawianotakwXIXwiekuowysadzonychzsiodła,tych,którzypróbowalizachowaćchoćbyresztkidawnejświetności,uporczy-wietrzymaćsięformy;wtymmieściewielebiednejpańskości,niepysznejczysadzącejsię,aledumnej,niepozornej,alewstydliwieskrywanej,trzymającejsię kurczowowartości,wiernej swemupowołaniu.Trudnopoznaćtonapozórotwartemiasto.Trzeba

bybyłozedrzećkilkaparbutów,byćtamwróżnychporachroku,podziwiaćbujnązieleń,onatordzawymiczerwonymdachomtłemsłuży,deptaćzłoteliścienaGórzeZamkowejwCielętniku,palićświeczkinaRos-sie,inacmentarzuBernardyńskim,iAntokolskim,do-czekaćchwili,kiedyrozdzwoniąsiędzwony,kiedyza-pełniądźwiękamiwąwozyulic,zagubionedziedzińceizaułki,ażstaniesięgęstoodzderzeńtyludźwięków.Isłuchaćdługiegowyciszania.Nachmurypatrzeć,teletnie,tejesienne,wnoc,rankiem–patrzećipatrzećdobólu,dołez.TylezrobilidlapoznaniamiastaWładysławZahor-

ski,JuliuszKłos,StanisławLorentz,MarianMore-lowski,JerzyRemer,ileżbymógłzrobić,gdybypisaćmógłwięcej–JerzyOrda,ostatniMohikanindawnegoMiasta,któżjakonzrozumiekiedyśwnętrzekościo-łaśw.św.PiotraiPawłazjegoukrytymiznaczenia-mi,któżjespróbujeodczytaćbezpomijaniakarttylu,trzebabydługoogrzewaćgrzbietemposadzkęipodzi-wiaćbiałepłaskorzeźby,dotrzećdowpisanejtamba-śniczypoematu.Dużomurówpowstałotamprzezwieki,barbarzyń-

cynieporadziliwielości,zjawialisię tamiznikali,Miastoodradzałosięzgruzówciągle,nawarstwiało,przybierałonoweformy;tyleksiągróżnączcionkatamwydrukowano,tylepięknychpostaciwzrosło.Któżod-dasprawiedliwośćtemuMiastu, takpiękniekocha-nemudługoitakbrzydkoizachłanniepożądanemuprzezostatniestolat.Ileżmiłośćpotrafiusprawiedli-wićiuwznioślić,ileskamielinprzełamać.Ipopsućty-le,kiedydążydowyłączności.WMieściewielośćbyłaoddawna,toonawpłynęła

nakształtbudowliinadźwiękdzwonówzwołującychnamodlitwę;WschódnaśladowałZachód,BizancjumRzyminaodwrót,trzeciajakośćsiękształtowałapo-woli,takinna,takróżna,takrozpoznawalnainiedopodrobienia.Ciągnęlitamludziezdaleka,oddawnanagłównejkiedyśulicybyłastronakościelnaicerkiewna,

Page 55: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 55

późniejprzybywałyzbory,synagogi,meczet;ciągnęliztylustron,bybraćidawać,wypędzanoichstamtądfalamiwostatnichwiekach.Rozpraszaniciągleiwy-wożeni,zmuszanidoucieczki,nosilitęjeszczejednąpolską,litewskąiżydowskąJerozolimępoobuAme-rykachizaUralem,wieszalinaścianachOstrobram-skąirycinęzfrontonemKatedry,imodlilisięzksiążekAdamaMickiewicza;nocamiwybieralisięnieśmiałonaZakret,naZwierzyniec,Śnipiszki,błądziliwzdłużWilenki,przezZielonyMostprzechodzilinaKalwa-ryjską,potemznównadrugąstronę–naGóręZamko-wąiTrzykrzyską,bywidziećwięcej,inaBekieszową.Miastorozrosłosięwostatnimczasie, rozsiadło,

wypełniłosobą–niesobąwszystkiemożliweobniże-niaizaczęłosiępiąćtarasami,wchłonęłotylewiosz-czynozabawnychnazwachiotoczyłobudowlamibezznaku,zamieszkanymiczasemprzezludziokrótkiejpamięci.Agdzieśtam,wtylukrajach,dalekooduj-ściaWilenkidoWilii,zanikapowolitypludzkiprzezMiastoukształtowany,takwyrazisty,rozpoznawalny;świadczyłoMieściewszędzieitakdługo.Ileżdobrociserdecznejwtychludziachiliryzmuskrywanegogłę-boko,maskowanegoszorstkością,ilepięknejprosto-ty,takludzkiejiciepłej,takwstydliwej.Ilerozrzutno-ści,umiejętnościichęcidawania,gotowościdoofiar,iniechęcidotargowiskpróżności,bębnów,wrzawy,tu-multu.Język.Miładlaucha,wzruszającamelodia, cza-

semprzez obcych odbierana bez należytej powagi–jakozabawna,niecoegzotycznaitakswojskaza-razem;językgrzeczny,ciepły,archaizmówwnimista-ropolskichzwrotówwiele,ipoezji,pełenzdrobnieńisłówsamoswoich,isłówobcychtakudatnieprzyswo-jonych;najpiękniejbrzmiałwustachstaruszekodo-brychtwarzachiwielkookichdziewczynin,podichbrwiąjasną,częstoubogą,dziwiłysięświatuszareiniebieskieoczy.Ileniepoliczonychprzeznikogołezwypłakaliwostatnimwiekuludziestamtąd,ileżzmar-nowanotampięknaidobra.Tyleniespełnień.ItrwaMiastowrzeczywistości,dladużejczęścidzisiejszychmieszkańcówniecoegzotyczne,obceprawieiniezro-zumiałe,częstodrażniąceswojąchwałąiniepojętympięknem,przezczęśćkochanedrapieżnie,zazdrośnie,zachłannąmiłością,itrwadrugie,idealne–wduszachludzkichporozrzucanychwdalekimświecie,ciąglefa-scynująceizagadkowe.CzesławMiłosznarzekałkiedyś,żekażdyopisy-

wacztegomiastamusiwłaściwiezaczynaćodnowa,wielewtymprawdy,zbytczęstotamsięrwałowszyst-ko,dobredlaMiastaokresytrwałykrótkoiniktniezdążyłopisaćdokładnieiwpełni;ciągłościniemoż-naniczymzastąpić,latdługichtrzeba,ludzitwórczych,długichrodów,bybyłodoczegonawiązywać,dbaćowspólnąpamięć,atamprzezdwaostatniewiekiszyb-kogaszonoświeceizacieranoślady,kilkalatkwitnie-niaidługiedziesiątkilatżyciautajonego.Jałowieniemimowoli,bylejaczenietragiczne.Topewniedlate-gotyletamkontrastów,oboknaturbogatych,rozrzut-

nych,twórczychipięknych,pańskichidumnych,ist-niał idrugitypludzki–małychytrus,którybałsięwłasnegocienia,gotówwkażdejchwiliprzycupnąć,zszarzeć,uciecwnijakość.Obłogosławieństwachpograniczakultur,wiar,ras

ijęzykówrozprawiasięczęsto,łatwosypnąćdługąli-taniąnazwiskludzinieprzeciętnych,utalentowanychnadzwyczaj.Stykinarodówwiarbywająbogatewta-lenty,toprawda,przenikanie,osmozakulturwpływanawyobraźnię,otwieratyleświatówinnych,uczysza-cunkudlaodmienności,pewniedlategorzadziejsięwspominaoprzekleństwiekresowości,walkachodu-sze,częstobezlitosnych,ciągłejgroźbieutratywłasnejtożsamości,owiecznychwyborach,codziennychple-biscytachnietylkowewłasnymimieniudokonywa-nychwyzwaniach.Wielokulturowość świetniewpływana jednostki

uzdolnione,skrzydełimdodaje,wzbogaca,uczywraż-liwości,uczyrozumienialudzkiegolosu,zmuszadoszukaniatego,cołączy,służyporozumieniuludziróż-nychmową,wyznaniemipochodzeniem.Ciśnieniewielukulturbywateżniedozniesienia,

wpływaczęstonarozwójpostawbrzydkich,sprzyjazamykaniusięwewłasnychtylkokręgach,szukaniuzławtym,coinneiobce,przyjmowaniuagresywnychzachowań,zdarzasię,żesprzyjarozpływaniuwin-nymkręgu,aczaseminijaczeniu.Powstajewtedyża-łosnytypludzki,niewielewieosobie,niepytaowczo-raj,żyjebezgłębszychrefleksji,pozostajemutylkokrótkiedziś.Iżadnazestronsiędoniegonieprzyzna,niktgoniezaprosidoserdecznejwspólnoty.Jeślisiętkwigłębokoipewniewjakiejkolwiekkulturze,wte-dyinnemożnapoznawaćipodziwiać,porównywaćzeswoją,przyswajaćróżneelementy,poszerzatowidze-nieświatailudzi,rozwijaosobowość,uczyszacunkudlainnych;jeśliktośzostaniewrzuconydotygla,aniezdążyłuprzedniowybrać,odnaleźćswojeibliskie,niewzbogacigoinność,jednośćzwielościniewyniknie,zostaniebytowanienamarginesie,gorszemiejsceprzystole,ciągłaniepewność,ciągłeodrzucenie.TajemnicąMiastapozostanieumiejętneniegdyśłą-

czenie tylu różnychelementówwcałość, zgodanawspółistnienie,umiejętnośćbyciaobokiosobno,czę-storazemiosobnotyluzróżnicowanychspołecznościpowiązanychupartąmiłościądotegomiejscanaziemi.Znaćtowarchitekturzetamtejszej,iwliteraturzetwo-rzonejprzezpisarzystamtądsięwywodzących,ska-zanychnaliryzm,takwrażliwychnaprzyrodę,obda-rzonychzmysłemhistorycznym,takświetnieczasemrozumiejącychinnych.Świadczyotymsztuka,świad-czą imiona.JedenzeznanychTatarówzWielkiegoXięstwanazywałsięOlgierdNajmanMirzaKryczyń-ski,przywiązaniedotatarszczyznyłączyłbezprze-szkódzwiernościąRzeczypospolitej,wiązałtylewąt-ków;imięnosiłlitewskie,przydomkizKrymurodem,nazwiskonapolskąiszlacheckąmodłęutworzoneodruskiejwsi,darowanejjegoprzodkomprzezmiłości-wiepanującychnaWawelukrólówObojgaNarodów.

Page 56: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

56 INDEKSnr1–2(155–156)

***ZwierzałsięMiłoszw„Toaście”:

Nie spotkałem już nigdzie takiego baroku,Takich wód przezroczystych i takich obłokówA także takich dziwactw i staroświecczyzny,Która tam uchodziła za symbol ojczyzny.

Późniejszedopowiedzenie:

Na pewno mamy wiele ze sobą wspólnegoMy wszyscy, którzy rośliśmy w miastach barokuNie pytając jaki król ufundował kościółMijany co dzień, […].A jednak coś nam zostało: predylekcja do linii krętej,Wysokie spirale przeciwieństw, płomieniopodobne.

(„Rodowód”ztomu„Kroniki”,1987)

Wzruszałotomiasto,rozczulałoiśmieszyłopotro-sze,tyletamkontrastów,ciepłejzwyczajnościitylepięknazaklętegowmury,tylewspomnień,tyleupoko-rzeńitylechwały,tyleniespełnionychmarzeńisnównieprześnionych, i tęsknot, i tajemniczych,zamglo-nychzapowiedzi.Przeczuwanychjedynie.Tylepięk-nychpostacistamtąd,tylutwórcówprzypisanychdokilkukultur,dotyluźródełnawiązujących,którzyniezawszemoglisięwypowiedziećwpełni,zostawilityl-kookruchyswoichpieśninadpieśniami.Zapowiedzidlaspadkobierców.Miastotakprzezliteraturęilegendęoswojone,że

jakotakooczytanyprzybyszczujesięwnimjakusie-bie,wmiejscuskądśtamjużznanym,jakbyjużkiedyśtambył:niepotrzebujewieluwskazówek,byodnaleźćtamtejsze cacka architektury, tamtejsze sanktuaria,tamtejszenajważniejszedrogi.Odkaplicynadbram-nej,gdzieMatkaMiłosierdziao łagodnymspojrze-niuwciążpochylagłowęikrzyżujeopiekuńczopięknedłonie,jakbychciałauchronićodzła,doKatedryzpo-tężnymportykiem,podrodzebarokśw.Teresy,św.Ka-zimierza,św.Jana;odkatedry,spoddoryckichkolumn,dogotykuBernardynówiśw.Anny,stamtądkrętymiiwąskimizaułkamidośw.Ducha,ukrytegowśródgę-stejzabudowyismukłejśw.Katarzyny.Ukażesięwte-dyrazjeszczeUniwersytetztylomadziedzińcami,zeŚwiętojańskądzwonnicą. I powrótnaważnąulicę,gdzietyleznakówdoodczytania,tyleśladów.Ulicaotrzechnazwach,trzywjednej,razwąska,

gdzieindziejnaśladującaplac,rozciągniętaodostat-niej,istniejącejjeszcze,bramymiejskiej,doplacuKa-tedralnego,ileżzdarzeńzniązwiązanych,iległośnychpostacitędyprzechodziło,ilesięichmogłozsobąze-tknąć.Ażgęstoodnichnatejwielkiejscenie.Turo-dziłsięwwyobraźniuwięzionegopoety–Conradus,niedalekowygłaszałoracjeks.Baka,tensam,którywwolnychchwilachukładałgroteskowe,straszne,zpo-zorutylkorubaszne,wierszeo„złościgrzechowej”;tuporywałsłuchaczyLelewel,awstolatponimMa-

rianZdziechowskipróbowałodgadnąćobliczekoń-ca; tukazaniawygłaszałSkarga, tu,wkościeleśw.Jana,pięknieuhonorowanoSarbiewskiego,wtymżekościelekilkasetlatpóźniejorganistowałMoniuszko;tuwniebopatrzyłzeswojegoobserwatoriumPoczo-but-Odlanicki;tumalowaliSmuglewiczzRustemem,poprzednicyRuszczyca,SleńdzińskiegoiHoppera;tumówiłzrozrzewnieniemo„miłymmieście”,wyśnio-nyprzezwieszczówkarmazynrozkochanywszarości,stądwyszłowostatnichdwóchstuleciachkilkaplejadpoetów,ichnajwiększedziełapowstanąwParyżuizaWielkaWodą.TampowstanietylepożegnańMiasta.Miastoleżywdolinieokilkuodgałęzieniach,jakby

ktośolbrzymiądłoniąodcisnąłślady,rozsunąłwzgórzaizłagodziłichstoki,bytarasamimogłysiępiąćdomywyżejiwyżej;bujnaprzyrodaikruchepięknooboksie-bie,ogromneprzestrzenienaokółwidzianezewzgórz,izagęszczeniebudowliwzdłużdolinrzekiirzeczułki,pnącesiędomostwa,tylewieżciąglezmieniającychpołożenie;gubiąsię,chowajązasiebieizawzniesie-nia:ustawiająsięwciążdonowychpanoramjakstrojnepannydozbiorowejfotografii.Kilkadziesiątwieżtamstało–wieżebiałe,kremowe,szare,czerwone;zwiew-ne,koronkowe,toporne,kopulaste,ciężkie,przysadzi-steisięgającenieba,pojedynczeibliźniacze.Wieże,wieżeiwzgórza,podciągającesięnawzajem,uzupeł-niającetakudatnie,zazdrosneostrzelistość,tęskniącedochmur.Wzieleni,wczerwieni,wniebieskościach.Awszystkosamoswoje,twórczoprzekształcone,i

takiejakwKrakowie,itakiejakwRzymieczyFloren-cji.Itakiejaknigdzieindziej,tylkotamistniejące,tamukształtowane.Odrazurozpoznawalne.Niedopod-robienia.Zeswojejszkoły.Fasadyolicznychzałama-niach,poto,byjaknajdłużejzatrzymaćbiel,wykorzy-staćnawetodrobinęświatła.Tyletamarkad,kładekdlasetekRomeów,zaułków-niespodzianek,tyleukrytychmiejscwidokowych.Nakładałysiętamstyle,zazębiałyepoki,widaćźletamznoszonosztucznepodziałycza-su,tylerzeczykończonopóźniej.Oswajanostylepo-woli,poszukiwanocierpliwiewłasnegowyrazu,stądtyletwórczychdopowiedzi,pozornietylkospóźnio-nych.Jaktepiękneświątynieodbudowaneposiedem-nastowiecznychzniszczeniach.Miastożyłowłasnymczasem,rytmemspowolnionym,dostojnym.Nieczulinaurodęmiastaprześmiewcy,pokpiwalizjegoana-chronizmu,wyszukiwalizupodobaniemśmieszności,twierdzili,żewtymbaśniowymigroteskowymmie-ścieczassięzatrzymał,miejscowizpobłażaniemzno-silidocinkiiodpowiadaliżartem,żeczastamchwilamisiętylkozatrzymywał(wgwarzetamtejszej„zastana-wiał”),byludziemoglipomyślećnajpierw,przemyślećto,coprzeszło,byludzieisprawyzróżnychepokmo-głysięzetknąćzsobąrazjeszcze.Ileżurokumiałtenstopstaroświecczyznyiwspół-

czesności,wyrafinowanegopięknaiprostoty,ilenie-wymuszonegowdzięku,ileżosiąganoprzezzaskaku-jącezestawienia,niektórepewnienieświadome.Naukawspomagałabudowniczychiuczyłaumiaru,wymusza-

Page 57: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 57

łanowepomysły,oswajałaludzkietwory.Ludzietamtejsiposiedlidarodczuwaniaprzyrodyidarinten-sywnego,bardzoosobistego,uczu-ciowegoprzeżywaniahistorii;sko-rowokółtylekamienimówiących,tyleświadectwwczorajszych,tylepowiązańdługiejpamięci,pomie-szaniaczasów,nawarstwień.Ity-leprzerwmimowolnych,tylepróbunieważnień, zacierania tropów,stad waga domowego przekazu,powrotyciągłedostronicnieod-czytanychdokońca,tychzwczo-rajiprzedwczoraj.Miejsce zgodnegowspółżycia

(oczywiście,wmiarę zgodnego,możetoniebopółnocnewpływa-łonałagodność,uczyłotolerancji,przezwiekistałytamnajednejuli-cykościołyicerkwie,bliskosiebiemodlilisiękatolicyrzymscyigrec-cy,iprawosławni,trzyróżneświą-tynietużobok)tyluwiarróżnych,kulturijęzyków,szczęśliwemiej-scespotkaniawielościtaktwórcze,stałosięprzedwiekiemjabłkiemniezgody. Jakżepięknym ipożą-danym,budzącymmiłośćiniena-wiść,nienawiśćgłupią izłą,ma-łostkowąijałową,jakazdarzasięczasemmiędzyludźmikochający-mitosamo.Miastoświętedlakilkunarodów,kilkastolicduchowych,kilkaJerozolimwjednej,najtrwa-lejinajpiękniejistniejącewlitera-turzepolskiejimalarstwie.Kiedyśłączyłotyleskrajności,uczyłożyciarazemiosobno,szacunkudlainnych,trudnejzgodynaróżnośćiwie-lość.Miastokościelneicerkiewne,jeszczeniedawnorównieżmiastozborówisynagog.Obdarzonetajemnąsiłąprzyciągania,budzącetyletęsknotitrwałychmi-łości,taktwórczodziałającenawyobraźnięartystówprzeztylewieków.Takdobrzepamiętane.Takswoj-skieijakbynieztegoświata.

***JuliuszKłos,uczonyitwórca(szczęśliwe,choćtak

rzadkiepołączenie),rozkochanywMieście,traktują-cyjejakodziełosztuki,autorsercempisanegoprze-wodnika,tłumaczyłswojezauroczenia:„Kogoniełą-czyzesztukąstosunekgłębokiegoumiłowania,tegoniełączyzesztukąnicwogóle,dlategosztukapozo-stanienazawszedziedzinąnieznanąpomimonajwięk-szejnawetuczonościierudycji,będącejtylkomędrca szkiełkiem i okiem”.PisałzewzruszeniemopieśnidziejowejMiasta,o

sztuceprzechowującejduchowośćsprzedlat,łączącejczasyiludzi:

„Narzędziemmuzycznem,tętajemnicząpieśńwie-kówwydzwaniającem, sąmury, budynki i gmachymiastawichkształcieiwyraziearchitektonicznym.Onetojedynieprzetrwałykolejelosu,onetoposłusz-newoliswegotwórcy,zawarływsobiemocąjegota-lentuwkształtartystycznyujętewaloryduchowe,któ-reustawicznieznichpromieniują;onetowreszciewswychprzemianachizniekształceniach,dająwidocz-nąmiaręklęskinieszczęść,jakienamiastospadły.Pa-trzącnabudynkiniepodkątemutylitaryzmu,nietylkojakonasiedzibytychczyinnychosóblubinstytucji,namiejscadoodprawianiatychlubinnychnabożeństw,leczjakonadziełasztuki,posiadająceswójcharakterstylowy,odczujemyichbezpośrednizwiązekzprze-szłościąduchowąmiasta,przejmiemysięichwymowąkamienną,rozszerzymyduszenasze,wchłaniającichwielkośćiwzniosłość”.

Adam■Wierciński■Fot.Tadeusz■Parcej■

Wilno

Page 58: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

58 INDEKSnr1–2(155–156)

Roman Hlawacz

Oknana świat

(fotografie z Palermo i Amsterdamu)

Page 59: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 59

Page 60: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

60 INDEKSnr1–2(155–156)

Irena Wyczółkowska

Transparenty, śmieszny pieseczek – i muzyka Bacha

Jużwstarożytności…Itowcaleniejestot,powiedzonko,jakaśozdobnabujda,bojużwte-dy,inadal,ipewniewodległejprzyszłościbę-dziesięprowadzićdyskusje,czymjestwolność,jakabyćpowinnajejnatura,dyktowanenormy.Ostatnie,taktragicznewydarzeniawPary-

żu,zaogniłydyskusję.Niełatwowniejwziąćudział–tozadaniedlamędrców,filozofów.Moja wypowiedź może się więc wydać

ogromnienaiwna.Dlamniewłaściwepojmo-wanietreścitegoWAŻNEGOPOJĘCIAwiążesięzesprawąempatii.AoniejjeszczeiwBi-bliimowa:Kochaj bliźniegoswego jak siebie samego.Czytoniejestwłaśnienaukawspół-odczuwania, żądanie, by nie zadawać bólu,niesprawiaćprzykrości?Dlategowbrewpo-wszechnejtendencji,możeimodzie?,nieno-siłabymtransparentu„JesuisCharlie”.Oburzamniewyśmiewaniereligiiitradycji,choćbyby-łymiobce.Jak towyglądawpraktycenibybanalnie

codziennej: jeżeli siwa jak gołąbek starusz-kapowiemi,żesękwjejpłociewyglądajakwizerunekŚwiętejOsoby,niebędęsięśmia-ła.Cierpliwiewysłucham,wstosownymmo-menciezmieniętemat.Zdarzyłomisiętakżewysłuchiwaćistnychherezjinatematinnychnarodów,wiadomojakich,aleci,którzyjewy-powiadali,toskądinądprzyzwoiciludzie,mu-chybynieskrzywdzili.Wtedyzabawiałamsięw rozkosznegłupiątko, przerywając rozmo-węwtrąceniamitypu:„Ojej,popatrznadrugąstronęulicy,tampoprawejtakiśmiesznypie-seczek,alegozabawnieostrzyżono!”i temupodobne.Oczywiściemówiętuonieprowoko-waniu,niewdawaniusięwdyskusję,któraitakżadnejzestronnieprzekona,niewynajdywaniuargumentów-szpilek.Zaznaczambardzostanowczo:niedotyczy

tosytuacjidramatycznych,ekstremalnych,kie-dyzgodniezwpojonymizasadamitrzebawziąćkogośwobronęlubsposobićsiędoodparciaataku.

Jeszczeowolnościwmałym,pospolitymwymiarze.Byłotodobrychkilkanaścielatte-mu.Odpodwórkapodjeżdżapodmójdomsa-mochód.Młodykierowcagramolisiępowoli,zostawiawauciedrzwiotwarte,wybuchamu-zyka,nieznamsięnatym–możetoheavy me-tal,na full,jakmawiamłodzież,oj,nastraszli-wyfull,hałasniedoopisania,cud,żemizernychdrzewniepołamał tenhuragandźwięków.Zoknawychylasięstarszypan:„Proszęściszyć,wytrzymaćniemożna!”.Młodyczłowiekstoiwrozkroku,ręcetrzymanabiodrach:„Acooo,zabroniszmi,dziadu?Mamywolność,nonie?Wolność!”.Jakieśpanietakżepróbująprote-stować,bezskutku.Inaglenawiedzamniena-tchnienie,najprawdziwszenatchnienie!Nie,niepiszęmanifestuprotestacyjnegoanisonetu,którybyopłakiwałbolesnąudrękę.Wczasach,kiedysięjeszczeniewielemówiłoohappenin-gu,wpadamnapomysłnowatorski.Otóżzafi-ranką,wotwartymoknie,stawiammagnetofon,wkładamkasetęzjednązPasjiBacha.Ama-gnetofonbyłdobry,oj,dobry,jakZABRZMIA-ŁO,ach,chybanakońcumiastabyłosłychać!!!Odziwo,sąsiedzinieprotestowali,natomiastmłodzianwiłsięjaktłustyrobal:„Dośćtejpo-grzebowejmuzyki,zwariowaćmożna!”.Mia-łamwrażenie,żesąsiedzizrozumieliintencjeanonimowegomiłośnikaklasyki–niktniemiałpretensji.Młodzieniecwsiadłdoauta,trzasnąłdrzwiamizimpetem,ajanatychmiastwyłączy-łammagnetofon…(OwielkiJanieSebastianie,wzdychałamzeskruchą,wybacz,żetaknie-godniewykorzystałamtwojąmuzykę…).Ana-stępnegodniadwiesąsiadki,którezprzejęciemszeptałycośsobienakorytarzu,spytały:„Sły-szałapani,cosięwczorajdziałonapodwórku?Ktośsobieporadziłztymzsamochodu,noztym,cozawszetakągłośnąmuzykępuszcza!”.

Page 61: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 61

Bartłomiej Kozera

Drapie się ten, kogo swędzi

Niemalkażdegorokumamjakiśnowyprzedmiotdowykładania,doktóregomuszęsiępsychicznietakżeprzygotować.Rodzitosporoniezawszesym-patycznychemocji.Wsemestrzezimowymmiałemwykładdotyczący„Poszukiwaniasensużycia”.Nawykładachbyłnadkompletstudentów.Popierwsze,wiem,żetotemat,anieja,wywołałemtakżywąreakcję.Podrugie,domyślamsię,żezsensemży-ciastudentówjestcośnietak.Drapiesięten,ko-goswędzi.Kto,pytamwtrybieprzypuszczającym,intere-

sowaćsięmożesensemżycia?Popierwsze,sensżyciastajesięproblemdlatych,którzyprzeżywa-jąchwiletrudnewżyciu.Takietrudnechwiletonaprzykładpoważnachoroba,dojmującecierpie-nie.Mampodstawyprzypuszczać,żestudentówtoniedotyczy.Naogółsątoludziemłodziizdro-wi.Ichcierpienianiemajązwyklewymiarueg-zystencjalnego.Podrugie,problememsensużyciazaczyna-

jąsięinteresowaćci,którychżyciejestniecieka-wealbotomonotonne,albojałowe.Ludziewte-dypytająosens,gdydoświadczająbezsensudniacodziennego.Mampodstawyprzypuszczać,żeitenprzypadekniewchodziwgręwodniesieniudostudentów,wiodącychraczejciekaweżycie.Wnoszętonapodstawieurywkówzasłyszanychnakorytarzachopowieścioprzypadkachzdarza-jącychsiężakom.Potrzecie,sensemżyciainteresujemysięwów-

czas,gdywidzimy,jakinnidająsobieradęztymżyciem, jak potrafią wykorzystać okazję, jakumiejąsiędostosować,wycwanić.Aznamijestjakbyinaczej.Iwydajemisię,żetenprzypadekdotyczywłaśniestudentów.Żedręczyichpyta-nie,czyżyćzgodnieztym,cowszczepialirodzi-ce,szkoła,czyraczejzgodnieztym,copokazu-jąmedia,awięcjakrzeczywiścieżyjąniektórzyludzie.Boprzecieżnieczekaichpostudiachnicdobrego.Niezbudowaliśmyświatadlamłodych.OdczasówSokratesaważnejestpytanie:być

czymieć?Wkażdejepocewinnejniecowersji.Obecniejesttopytanieoto,czydążyćdocelu,czykorzystaćżżycia?Byćkimśczymiećcoś?Istudentjestzagubiony.Nieszczęściepoleganatym,żejaniewiem,jakodpowiedziećnatopy-tanie,bosensowneżyciejestzarównowtedy,gdy

dążymydocelu,jakiwtedy,gdykorzystamyzży-cia,gdygoużywamy.Wmłodościwinnobyćwię-cejdążenia,toprawda,aleniewolnoodkładaćuży-wanianapóźniej,bomożemyniezdążyć.Apozatym,todokładanieprowadzidomediatyzacjiżycia,gdywszystkostajesięśrodkiemdoczegośinnego.JanadtomamzakodowanąmyślSenekiotym,żebyćmożeszczęśliwisąludzieprości,aleniktimte-goszczęścianiezazdrości.Ponoćstudenciznówwybralitenprzedmiot.Bę-

dęmiałokazjęprzeżyćodnowaznimiposzukiwa-niazarównokierunkunaszegożycia,jakiradościaktualnychchwil.

Page 62: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

62 INDEKSnr1–2(155–156)

Mitilogos(mythos i logos)–otodwafi-lary,naktórychwspierasięnaszezachod-niemyślenie.Któryznichjestnambliż-szy,wktórymsięlepiejodnajdujemy?Wnaszej stechnicyzowanejkulturze,gdzietryumfyświęcąnaukiprzyrodnicze,zde-cydowaniewyżejcenisięmyślenielogicz-neod jakichśosobliwychopowieści.Wdziejachmyślizachodniej logicezawszeprzysługiwałoszczególnemiejsce.Czyżniestałasiędlanaswzorcemiprzewodni-kiemdlanaszegomyślenia,rękojmiąjegopoprawności,gwarantemchroniącymnasprzedbłędamiipomyłkamipoznawczymi–przynajmniejodstronyformalnej?Uwieluuczonych,zwłaszczatychzwią-

zanychznaukamiścisłymi,jakrównieżutychbezkrytyczniezanurzonychwtrady-cjioświeceniowej,zrodziłosięprzekona-nie,żetylkologikanaprawdęzdajesiębyćugruntowanawrozumie.Kierowaniesięjejzasadami–otonajwyższywyraznaszejrozumności,otopełnezanurzeniewlogo-sie.Wszelkieinnerefleksjejąpomijającemusząsięodtądliczyćztym,żebędąpo-dejrzaneo irracjonalność, że sprowadząnasnamanowceikażąnambłądzićCzyżwduchutakpojętejstrukturymy-

śleniamitniewydajesiębyćconajmniejproblematyczny i trudny do przyjęcia?Wszakzawieraelementyfantastyczneiba-śniowe,opowiadanamobogachorazhe-rosach,atakżeoniezwykłychzdarzeniach–adotegodomagasięjeszczeodnaswia-ry.Nie,myślenielogiczneimitologicznesązesobąniedopogodzenia.Mitmógłuchodzićzamożliwąformąwyjaśnianiaświata,kiedyczłowiekjeszczenienauczyłsięwłaściwiekorzystaćzeswegorozumu,nieznałmożliwościswojegologosu.Kie-dysięjednaklogosówobudził,mitzostałnieuchronnieprzezniegowyparty.Rozwój,którydoprowadziłdopowsta-

niapierwszychfilozoficznychprojektówwstarożytnejGrecjiwVIwiekup.n.e.,jestopisywanyprzezwieluautorówwłaśniejakoprzejścieodmitudo logosu.Wro-ku1940WilhelmNestlefilologklasyczny

pierwszyużyłzwrotu„odmitudologosu”(Vom Mythos zum Logos)itakteżzatytuło-wałswojąprogramowąksiążkętraktującąotymzagadnieniu.Zdaniemniemieckiegouczonego,powstaniefilozofiinależyuwa-żaćzaprocesemancypacyjnyrozumu,wktórymuwalniasięonodmitycznychob-razowychmodeliinterpretacyjnychświataiichpowiązańzkultemirytem.Przeciwstawienie logosumitowi jest

myślądawną.Jejpoczątków–wprawdziejeszczeniewyraźnych–możemyjużdo-szukaćsięuKsenofanesa,prezentujące-gostanowiskosceptycznewkwestiimoż-liwegopoznaniaBoga.WkażdymrazieantropomorficznyobrazBogaczybogówprzekazywanywmitachuważaonzasu-biektywny,azatemfałszywy.Zklarownymprzykłademprzeciwsta-

wieniamitu logosowi spotykamy się uPlatonawdialogunoszącymtytuł:Sofi-sta.PocząwszyodPlatona i jegouczniaArystotelesazarzutmitologizowaniastałsię ulubionym narzędziem stosowanymdodyskredytowaniapoglądówideowychprzeciwnikówipoprzedników,czylimy-ślicielidostarczającychnamprzedfilozo-ficznychformwyjaśnianiaświata.Uwa-żanobowiem,żeichargumentacjaopierasięnaopowiadaniach,którenietylkopo-zbawionesąścisłegocharakterucechują-cegoujęciapodanewformiezasady,aledotegojeszczepozostająwzględemsie-biesprzeczne.Sąwięcpełneniezgodno-ści.Ponadtobazująnaantropomorfizują-cychpojęciachiobrazachzaczerpniętychzżycialudzkiego,dokonująwięcniedopusz-czalnejpersonifikacjiobecnychwświeciesił.Jużzatemwstarożytności,wrazzpo-

stępującąracjonalizacjąmyślenia,niena-ruszalnyupoczątkówmyśleniaautorytetmitówstarającychsięprzybliżyćnamja-kąśprawdęoświecie,zaczynasięchwiaćiupadać.Aleczytoznaczy,żemityniemająnam

jużnicdopowiedzenia?Czywświeciedo-minującejracjonalizacjiilogicyzacjimy-

Sofa filozofa

Joachim Piecuch

Pożytki z Adonisa

Page 63: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 63

śleniamusibyćuznanyzaobrazęrozumu?Czytylkopojęciowaargumentacjamożesobierościćprawodoodkrywaniaprawdy,aformaobrazowegoopowiadaniajużnie?Czynierodzisięwkontekścietychpytańrównieżiulogikówjakaśniepewność,iżlogikaniejestwystarczającymnarzędziemsłużącymopisywaniuzawiłościludzkiegolosuiszukaniuwgląduwludzkąnaturę.Czyabywtejkwestiinieposłuchaćlepiejtego,comanamdopowiedzeniamit?Ilebowiemzprawdyoczłowieku,osensieje-godziejówpotrafinampowiedziećlogika?Amoże przeciwstawienie sobie tych

dwóchmodelimyślenia–mituilogosu–jestzbytradykalne,atymsamymniedokońcauzasadnioneiprawomocne?Wana-liziemitówniekoniecznie rezygnuje sięzupełniezzasadmyślenialogicznego.Mo-żemitilogikatodwieróżnepłaszczyznyrefleksji,przyczymtrudnosięoprzećprze-konaniu,żemitsięgagłębiejwpróbachzgłębienia zagadki bycia człowiekiem iwyrażacośbardziejpodstawowegooświe-cieionas,aniżelijakakolwiekczystora-cjonalnaiabstrakcyjnawypowiedźnatentemat?Czynaprawdęmożnastwierdzić,żemittotylkoproduktirracjonalnejfantazji?Platon,jakwiadomo,nieceniłzbytwy-

sokoliteratówipoetóworazichopowia-dańipoematów.Autoromdziełpoetyckichnieszczędziłostrejkrytykiizarzutów,żesąkłamcami,aichtwórczośćjestniemo-ralna,przyczyniającasięjedyniedodepra-wacjiczłowieka.Ajednaksamniejedno-krotniewplatałwswewywodyelementymistycznealbojewręczwymyślał.Zaichpomocąpróbowałswoimniejednymprze-myśleniomnadaćcharakternaoczności,atymsamymsugestywniejwyrazićzłożo-nośćpodejmowanegoprzezsiebieproble-mu.Przykłademniechnamsłużychociaż-bysłynnametaforajaskini.Nie,mity tonie tylkoczystyprodukt

fantazji,leczjakaświecznastrukturapróbrozjaśnieniazagadkiludzkiegożyciaipo-znaniatajemnicświata.Tajemnicete,do-chodzącdogłosuwnaszymżyciu,zdająsiębowiemnaszeżyciebardziejokreślaćniżtodopuszczamydonaszejświadomo-ści.Nierazstoimyprzedjakimśwydarze-

nieminiewiemycoznimpocząć,jakso-bieznimporadzić.Izaskoczenipytamyojegoprzesłanie,ojegosens.PodziśdzieńSyzyf,Antygonaiinnepo-

staciemitycznesłużątakimmyślicielom,jakHansBlumenbergczyJudithButlerdoopowiedzeniaczegośistotnegoodzisiej-szymczłowiekuisposobachjegozagadko-wegouwikłaniawżycie.Twórczościnie-którychwspółczesnychpisarzyniesposóbwogólezrozumiećbezznajomościmito-logiigreckiej.ChociażbydziełA.Camusa,którestulecieurodzinniedawnoobchodzi-liśmy.Adonisy,Prometeusze,Ikary,Nar-cyzyżyjąpośródnas,amożeiwnassa-mych.Mitycznibohaterowieiichlosytonietylkosensacyjnepojedynczewydarze-niazzamierzchłychczasów,tohistoriaonas,tonaszahistoria.Zwyklezastanawiamysię,czymitysą

namintelektualnąpomocąwzrozumieniuipoznaniusiebiesamego.Czynienależało-byjednakzmienićperspektywęrozważańizobaczyć,żenieopowiadamysobieichtylkowustnymczypisemnymprzekazie,lecz tworzymyjenadalhistoriąnaszychosobistych, społecznych i kulturowychdoświadczeńżyciowych.Opowiadającjedziejaminaszegożycia,nietylkojeoży-wiamyiczynimywiecznymi,lecznadaje-myimnowykształt,nowąpostaćinowąhistorię.Takdokońcaniewiadomo,czytomitysłużąnam,czymymitom.Czytomymamywładzęnadnimi,czyteżonemająjąnadnami?Czyżnieprzerwanienieza-właszczająnaszegomyślenia?PaulVeyne,francuskibadaczmitówtwierdzi,żeistotamituniepoleganatym,żegowszyscyzna-my,alenawierze,żejestgodnypoznania.ChciałbymPaństwazaprosićwkolej-

nych felietonachdokrótkich analiz kil-kuklasycznychmitówgreckich.Byćmo-żemamyonichmglistąwiedzę,byćmożeuważamy,żeniewieleznacządlanaszejstechnicyzowanejumysłowości,ale,odzi-wo,możesięokazać,żekiedynawetichnieznamy,oneznająnas–równieżwna-szym nowoczesnym świecie, naznaczo-nym wysiłkiem realizowania projektupostmoderny.

Sofa filozofa

Page 64: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

64 INDEKSnr1–2(155–156)

Oksiężnychiksiężniczkachopolskichpisanodotejporyniewiele.Trzebajednakprzyznać,żeprzynajmniejdwieznichzwróciłyuwagębadaczy.Byłyto:Wiola,tajemniczażonaksięciaKazimierzaIopolskiegoorazichwnuczka,córkamłodszegosynatejksiążęcejpa-ry–WładysławaI.JeślichodzioWiolę,todyskuto-wanozwłaszczanatematjejpochodzenia.WładysławDziewulskiwysunąłbowiemhipotezę,żebyłaBułgar-ką,pojawiłysięteżopinie,żemogłabyćksiężniczkąruskąlubconajwyżejwęgierską.Bułgarskiepochodze-niepóźniejszejksiężnejopolskiejwzmocniłatezaMi-kołajaGładyszaoudzialeKazimierzaIwVwyprawiekrzyżowej.Wioladałasiępoznaćjakoosobastanow-czaiprzedsiębiorcza,główniepośmierciswegomę-ża,kiedytoskuteczniewalczyłaowładzędlaswychsynów:MieszkaiWładysławaorazdbałaorozwójgo-spodarczyksięstwa.Dziełorodziców,poprzedwcze-snejśmiercibrataMieszkaIIOtyłego,kontynuowałichmłodszysyn–Władysław.Nazywanyprzezbada-czy„ojcemmiastgórnośląskich”rzeczywiściezasłużyłsiędlaksięstwaopolskiegojakobardzodobrygospo-darz,któregozaradnościiumiejętnejpolityceswojelo-kacjezawdzięczaprzynajmniejkilkanaściemiastiwsi.Umiejętnapolitykagospodarczaifinansowa(książęprzeprowadziłteżniezwyklenowoczesnąjaknaoweczasy reformępieniężną)zaowocowała takżewzro-stemaspiracjiopolskiegowładcynaarenieogólnopol-skiej.EfektemtegobyłapróbaopanowaniaKrakowaw1273r.,zakończonawszakżenie-powodzeniem.Toprzypuszczalniesprawiło,żestarzejącysięksiążęzdecydowałsięscedowaćwłasneaspiracjepolitycznenaswojedzie-ci. Z małżeństwa z księżniczkąwielkopolskąEufemiąksiążępo-siadał czterech synów:Mieszka,Kazimierza,Bolesława,Przemy-sławaorazjednącórkę,codoimie-niaktórejtrwająsporywpolskiejhistoriografii. O istnieniu córkiksiążęcejparydowiadujemysięzformularzadokumentuztegookre-su,wktórymjestmowaozawarciusojuszupomiędzyWładysławemIajegozięciem,księciemwrocław-skimHenrykiemIVPrawym(Pro-busem).Opolskiwładcaobiecujewspieraćswegozięciawwalceo

Krakówikoronękrólewską,podwarunkiemżegdybyHenryktękoronęzdobył,wówczasnapolskąkrólowąukoronowanazostaniejegocórka,nieznanazimienia,żonaHenryka.Wiemy,żeHenrykIVw1289r.opano-wałKraków,żerozpocząłtakżestaraniaopozyskaniekorony,przerwałajejednakjegoprzedwczesnaśmierć(w1290r.).Tyletylko,żewtymczasiecórkaWłady-sławaIniebyłajużżonąwrocławskiegoksięcia.We-długczęścibadaczyzostałaonaodesłanadoOpolawniewyjaśnionymczasieiokolicznościach,wedługin-nych–zmarła,napewnoprzedrokiem1287,bowiemwtymczasieHenrykIVmiałjużdrugążonę(Matyl-dę).Wszystkietewydarzeniasprawiły,żestaranosięrozstrzygnąć,jakmiałanaimięniedoszłakrólowaPol-skiicosięzniąwkońcustało.Wliteraturzeprzyjmu-jesiędotejporydwiemożliwościodnośnieimieniaopolskiejksiężniczki:niektórzytwierdzą,żemiałanaimięGrzymisława,inni–żeKonstancja.Obateimiona„plącząsię”bowiempowspółczesnychźródłachiniewiadomo,którejzksiężniczeklubksiężnychopolskichjeprzyporządkować.Jednaznich,Grzymisława,wy-mienionajestwnekrologunorbertanówwrocławskich.Przeciwnicytejhipotezyuważająjednakzarzecznie-możliwą,abyksiążęopolskinadałcórceimięzwiązanezliniądynastycznąBolesławaWstydliwego,zktórymprzezwiększośćżyciabyłwkonflikcie.Konstancjapo-jawianamsięzkoleiwźródłachzwiązanychzWodzi-sławiem–niektórzybadaczetwierdzą,żepooddaleniu

jejprzezmężaotrzymałaodbraciwianowpostacitegomiasta,innizkoleiuważają,żechodzituraczejocórkęPrzemysławaraciborskiego,aniejegoojcaWładysławaI(wy-stępujebowiemnadokumenciew1351r.!).Spotkaćmożnasiętakżezpropozycjami,żeopolskaksięż-niczkamiałanaimięMałgorzata,KatarzynalubAnna,aletubrakjużjakichśźródłowychdowodów.Kiedywydawałosię,żenictej

dyskusji nie posunie do przodu,niespodziewanienatrafiłamnabar-dzociekawąinformacjęzamiesz-czonąwkroniceReginaldaNepo-mucenaGrossa.Autortegodziełabył dominikaninem. Urodził sięw1703 r.wKuźniRaciborskiej.W1723złożyłprofesjęwklasz-

Anna Pobóg-Lenartowicz

Czy Piastówna mogła nosić imię Estera?

Ojciec opolskiej księżniczki, Włady-sław I opolski, podobizna z epita-fium w kościele cystersów w Rudach (www. poczet.com)

Page 65: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 65

torzeDominikanówwRaciborzu.Jegokarierazakon-nazwiązanabyłagłówniezkonwentamigórnośląski-mi–Raciborzem,Cieszynem.InteresowałsiędziejamiklasztorówdominikanównaŚląsku,czegoefektemby-łoprawietysiącstronicowedzieło,któreukończyłw1740r.Gross,namiaręswejepokiiswoichmożliwo-ści,starałsiębyćbadaczemrzetelnym.Zdobyłodpo-wiedniąbazęźródłowąpoprzezkwerendęwdostępnejmuspuściźniearchiwalnej,osobiścieodwiedzałtakżeinteresującegoklasztoryidokonywałprzegląduznaj-dującychsięwnichźródeł.ByłtakżewOpolu.Toje-mum.in.zawdzięczamyprzepisanieobukronikdomi-nikańskich,którepowstaływOpolupodkoniecXViwXVIIwieku.Dziękitemuudałosięodtworzyćichtreśćwsytuacji,gdyoryginałytychkronikzaginęłypodczasIIwojnyświatowej.BratReginaldjeździłnawetpopo-dopolskichparafiach,byustalićlosyopolskichdomini-kanówwokresiewojnytrzydziestoletniej.Toonobaliłtradycję,spisanąjeszczeprzezAbrahamaBzowskiegonapoczątkuXVIIw.opochowaniuwkościelenaopol-skiejGórcebł.Hermana,współtowarzyszaśw.Jackaibł.Czesława.Widzimywięc,żerzeczywiściestarałsiędoswojegozadaniapodejśćwsposóbjaknajbar-dziejrzetelnyiwiarygodny.Cóżwięcwnosidonaszejdyskusjioimieniuksiężniczkiopolskiejtendominikań-skikronikarz?Otóż,przedstawiającgenezęopolskie-goklasztoruDominikanów,przedstawiaongenealo-gięfundatorakonwentu,księciaopolskiegoBolesławaI,synawspomnianegojużWładysławaI,brataintere-sującejnastuksiężniczki.Piszeonim,żeówBolesław(zwanyteżBolkiem)byłsynemWładysława,władcyGórnegoŚląskaiksięstwacieszyńskiegoiksiężniczkipoznańsko-gnieźnieńskiejEufemii,żemiałbraci:Prze-mkaraciborskiego,JakubaopawskiegoiKazimierzacieszyńskiego,miał więc ten Władysław 5 synów i cór-kę Esterę, którą Henryk […] cesarz wziął za żonę [tłu-macz.autora]. Dalejczytamy,żeBolkozmarłw1313r.po41latachpanowaniaizażonęmiałEufemię,córkęHenrykaVIwrocławskiego,naktórymskończyłasięwrocławskaliniaPiastów,wywodzącasięodBolesławaKrzywoustego,królaPolskiijegosynaWładysławaII.Mamywięcwtymźródleporazpierwszywymienio-

neimięksiężniczkiopolskiejwbardzoczytelnymkon-tekście.CzymożemywierzyćprzekazowibrataRegi-nalda?Ajeślitak,toczyPiastównaopolskamogłamiećnaimięEstera?InformacjeprzekazaneprzezGrossa–sąnamiaręczasów,wktórychpisał–zupełniepopraw-ne.Popełniłwłaściwietylkodwaznaczącebłędy:po-myliłimięjednegozsynówWładysławaI(przypisującmuzłądzielnicę)orazokreśliłHenryka[IV?]mianemcesarza.Niemawątpliwości,żekronikarzowichodzi-łooHenrykaPrawego,bowiemwtymczasiewEuro-pieniebyłocesarza(trwałotzw.WielkieBezkrólewie),akolejnycesarzotymimieniu–HenrykLuksembur-skimiałdowodnietylkojednążonę(byłaniąMałgorza-taBrabancka).Niewykluczone,żenaszkronikarzznałtradycjęoplanachkoronacyjnychwrocławskiegoksię-ciaizinterpretowałjewokreślonysposób.Błędnajest

teżinformacjaożonieBolesławaI–Eufemii.Pomyłkętęjednakłatwowyjaśnić.ByłaonabowiemżonąsynaBolesława,takżeBolesława,tytułującegosięksięciemopolskimipierwszymksięciemniemodlińskim.Trzebaprzyznać,żeprezentującwIpołowieXVIIIwiekuge-nealogięwładcówopolskichReginaldGrosspopełniłmniejbłędówniżpiszącywXVw.oksiążętachraci-borskichJanDługosz!Pozostaje jednakkwestia samego imienia.Estera

toimiępochodzeniaperskiego,znaneprzedewszyst-kimzkartStaregoTestamentu.UżywanebyłogłownieprzezŻydów(takżepolskich),wiemy,żetakmiałanaimięjednazkonkubinKazimierzaWielkiego.Wedługo.HenrykaFrosaEsterauwielbiana dla swego patrio-tyzmu, pobożności i wyrzeczenia, stała się pod piórem Ojców Kościoła figurą Najświętszej Marii Panny, przezcowpisanojądokalendarzyliturgicznychtakwschod-nich,jakizachodnich.Byłaczęstoprzywoływanaprzezśredniowiecznychkaznodziejów,zwłaszczadomini-kańskich.Wystarczyzajrzećdokazańjednegoznajbar-dziejpopularnychkaznodziejówXIV-wiecznejEuropy–PeregrynazOpola,byprzekonaćsię,żedośćczęstoodwołujesięondopostacitejdzielnejkobiety(wsu-miesiedmiokrotnie).Wniektórychznichpiszewręcz:EsteraczyliMaryja,stawiającznakrównościpomiędzyobiemakobietami.PeregrynswąformacjęduchowąiintelektualnązdobywałwRaciborzu,w tamtejszymklasztorzeDominikanów.Dominikaniebyliobecninaraciborskimdworzeksiążątopolskich:znajdujemyichnadokumentachMieszkaIIOtyłegoorazjegobrataWładysławaI.Szczególniehojnymichdonatorembyłzwłaszczatenostatni.Ichwpływnarodzinęksiążęcąniepodlegawięcdyskusji.Wtymkontekścieimięopol-skiejksiężniczkizapisaneprzezdominikańskiegokro-nikarzaniebrzmijużtaksensacyjnie.Trudnosobiewy-obrazić,bybratReginaldcałkowiciejesobiewymyślił.Byćmożewźródłachdominikańskichznalazł infor-mację,żecórkaWładysławamiałanaimięEstera,mo-żewformieMaria–Estera(lubEstera–Maria).War-toprzypomnieć,żekilkalatpóźniejKazimierz,książębytomski,synWładysławaIibratinteresującejnastuPiastówny,nadaswojejcórceimięMaria(zostanieonapóźniejżonąkrólawęgierskiegoKarolaRoberta).ToimięjestrówniewyjątkowewdynastiipiastowskiejjakiEstera.Niewykluczonejednak,żeobabyływynikiemtejsamejdominikańskiejinspiracji.Mamświadomość,żeprzekazśląskiegodominika-

ninaReginaldaNepomucenaGrossaniejestdokońcaźródłemwiarygodnymzewzględunaczasjegopowsta-niaorazzasóbinformacji,którymidysponowałkroni-karz.Zdrugiejstronyjestto–jakdotejpory–jedy-neźródło,którewymieniaimięopolskiejksiężniczkiwściśleokreślonymkontekściehistorycznym.Czyzatemmożemytenprzekazcałkowicieodrzucić?Wydajesię,żetrzebagomimowszystkouwzględnićwdalszejna-ukowejdyskusji.Ajużzpewnościąstanowijakąśnowąpropozycjębadawczą,wartąwspomnienia.

Page 66: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

66 INDEKSnr1–2(155–156)

Działalność Jana Sariusza Zamoyskiego (1542–1605),kanclerzawielkiegokoronnegoihetmanawiel-kiego koronnegow sferze politycznej, kulturalnejigospodarczejjestdośćdobrzeznana,alewtrakcieciągłegoprocesubadawczegonastępująodkrycianie-znanychlubczęściowodotejporywykorzystanychźródeł,powstająteżliczneopracowaniaiartykułyrzu-

cającenoweświatłonapostać,któraodegraławażnąrolęwdziejachRzeczypospolitej.WydającTestamenty Jana, Tomasza i Jana „Sobie-

pana” Zamoyskich,wewstępiedotegoopracowania,przedstawiającpostaćkanclerzaJanaZamoyskiego,zacytowałemm.in.jegocharakterystykędokonanąw1596r.przezGiovanniegoPaolaMucantego,mistrza

ceremoniału dworu papieskiego,oddelegowanego decyzją papie-żaKlemensaVIIIdoskładuposel-stwakardynałaEnricaCaetaniego,który jako legatStolicyApostol-skiejmiał skłonić Zygmunta IIIWazęiRzeczpospolitądozbrojne-goudziałuwplanowanejlidzean-tytureckiej.Mucanteuznał,iżJanZamoyski„jestpierwszymmężempokrólu,wtymKrólestwie,ana-wet(jakmówiąniektórzy)wcałejEuropiepostaci równejnie znaj-dziesz”. Pisał także, iż kanclerz„jestmężczyznągodniesięprezen-tującym,owyglądzieprawdziwe-gożołnierza,zsiwą,krótkostrzy-żonąbrodą,czerstwyikrzepki”.Oprócz relacjiMucantego za-

chowałsięważnyopisRzeczypo-spolitej z 1604 r., amianowicie:Relatione del Regno di Polonia co-minciata l’anno passato et per va-rie legittime occupationi non fini-ta se non questo di 20 Luglio del 1604 in Cracovia fatta dal Emmo Sigre Cardinale Valenti,wdwóchniemalidentycznychkopiachwBi-bliotecePolskiejAkademiiNauko-wejwKórniku (sygn.311) iBi-blioteceRaczyńskichwPoznaniu(sygn.100).Relacjątąjakopierw-szyzainteresowałsięAdamTytusDziałyński (1796–1861), założy-cielBibliotekiKórnickiej,wydaw-caźródełhistorycznychimecenassztuki,który,zamierzającjąopra-

Włodzimierz Kaczorowski

Nuncjusz papieski o pierwszym mężu po królu

Portret Jana Zamojskiego

Jan Zamoyski, kanclerz i hetman wielki koronny, obraz olejny z końca XVII w., szkoła polska, autor nieznany, Muzeum Zamojskie w Zamościu (fot. Henryk Szkutnik)

Page 67: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 67

cowaćiwydaćdrukiem,zleciłjejprzełożeniezjęzy-kawłoskiegonajęzykpolskiKajetanowiWincentemuKielisińskiemu(1808–1849),grafikowi,rysowniko-wiibibliotekarzowi,orazWojciechowiKazimierskie-mu(1808–1887),publicyściedobypowstanialistopa-dowego,orientaliście, leksykografowi,działaczowiWielkiejEmigracji.Kielisińskiprzełożył147karttek-stukórnickiego(BK,sygn.267),pozostałączęśćprze-łożyłKazimierski(BK,sygn.932.VI.28).Obaprze-kładywiernieoddajątreśćrelacjizachowanejwjęzykuwłoskim,powstałyprawdopodobnieprzed1849r.,awięcjeszczeprzedśmierciąKielisińskiego.Działyński,przygotowującedycjęCollectanea vi-

tam resque gestas J. Zamoyscii illustrantia,pomieściłwnichczęśćRelacji z roku 1604 wjęzykuwłoskim,dotyczącej charakterystyki JanaZamoyskiego.NiezdołałjednakwydaćcałejRelacji zpowoduśmierciw1861r.W1929r.Relacją z roku 1604 zainteresowałsię

StanisławBodniak,korzystajączniejwtrakcieprzy-gotowaniarecenzjido„KwartalnikaHistorycznego”(R.43,1929),przypisującjąbłędniekardynałowiEr-minioValentiemu(1564–1618).Jednakwwynikupo-głębionychbadańBodniakw1930r.udowodnił,żepomimomylącegotytułuRelacji jestonaautorstwanuncjuszaClaudiaRangoniego.W1999r.JanuszDorobisziWłodzimierzKaczo-

rowskiprzeprowadzilipodobnąocenęmerytorycznąRelacji z roku 1604wpublikacjiSenat Rzeczypospoli-tej w relacji nuncjusza apostolskiego Claudio Rango-niego z 1604 roku. WewstępiepracywiedeńskiegohistorykaWaltera

Leitscha,poświęconejZygmuntowiIIIWazieijegopolskiemudworowi,znajdujesięnastępującestwier-dzenie:„opispoświęconypaństwu[Rzeczypospolitej–W.K.]z1604rokupozostał, jakdotąd,niezauwa-żonyprzezhistoryków;jegoautorpozostajenieznany,byłjednaknajlepiejpoinformowanymczłowiekiem,ajegotekstjestniezwyklewartościowydlaopracowy-wanegoprzezemnietematu.Pozostajedlamnieza-gadką,dlaczegoniezostałdotądwydany.OryginałutekstuposzukiwałemwRzymie,jednaknieudałomisięgoodnaleźć.Obydwiezachowanekopie(BK,sygn.311;BRacz.,sygn.100)niepozwalająstwierdzić,czysątowogólepoprawnekopie,jeżeliniedysponujesiętekstemoryginalnym”.Zkoleiwprzypisiedopowy-żejzacytowanegotekstuW.Leitschkonstatuje:„Zte-go,coudałomisięstwierdzić,tekstemtymzajmowałsięStanisławBodniak.Uważałon,żejegoautoremjestnuncjuszClaudioRangoni.Dowodziłtegonapodsta-wieanalizystylu.ZjednejstronyRangonidyspono-wałzpewnościąodpowiedniąwiedzą,zdrugiejjednakstronywydajesięmałoprawdopodobne,żebynuncjusznapisałtegotypurelację.Tekstwformierelacjiopo-dobnejtreścistworzyłnuncjuszapostolskiHonoratVi-sconti,alebezrelacjikońcowej.Tekstnieznanegoau-torazawieradokładnądatację,zostałzakończony20lipca1604r.Podczasjegolekturypróbowałemznaleźć

wskazówki,którepotwierdzałyby,żetekstzostałnapi-sanydopieropotejdacie.Mogłemjednaktylkostwier-dzić,żepodanadatajestzgodnazprawdą.WówczasRangoninaczterylatazatrzymałsięwPolsce.Dlacze-goHenrykDamianWojtyskauważa,żetentekstmógłzostaćprzekazany jako relatio finalis Rangoniego,chociażnuncjuszopuściłRzeczpospolitądwaipółro-kupóźniej?Ztegotekstusporządzono,comogłempo-twierdzićnaocznie,dwieidentycznekopie(BK,sygn.311iBRacz.,sygn.100).Tytułzostałzapisanyinnąrękąi,cociekawe,w(BK,sygn.311)wcałości,aw(BRacz,sygn.100)tylkowostatniejczęści,zniepraw-dziwąinformacją:fatta dall Eminentissimo signor car-dinal Valenti.Wwydanejw2014r.pracyAutorzy Złotego Wie-

ku o kulturze i sztuce na Wawelu. Antologia tekstów 1518–1617 stwierdzonom.in.„Wbrewomyłcewty-tulewobuznanychodpisach(fatta dall’Eminent[issi-mo] Sig[nore] Cardinal Valenti),autoremRelacjispi-sanejwKrakowieniemógłbyćEmilioValentizTrevi(1564–1618),ponieważwlatach1592–1605przeby-wałwRzymiejakosekretarzBrewepapieżaKlemen-saVIII,byłegonuncjuszawPolsce.Nakonsystorzu9VI1604r.papieżówmianowałgokardynałem,a18IX1605r.wyznaczyłnabiskupaFaenzy.ZatemtonieValentiukończyłpracęnadobszernymopisemPolski20VII1604r.,jakpodanowtytuleRelacji,cozapew-nejestwynikiemzniekształceniawodpisach.Pierwot-nyzapisall’Eminentissimowskazuje,żetekstzapew-neautorstwanuncjuszaRangoniegobyłskierowanydoValentiego,któryjakourzędnikkuriiwRzymieodbie-rałkorespondencjęodwysłannikówpapieskich”.NuncjuszClaudioRangonizostałodwołanyzRze-

czypospolitejwewrześniu1606r.,awięcdwalataposporządzeniuRelacji,adopiero6lutego1607r.wy-jechałzWarszawydoKrakowa,gdziespotkałsięzeswoim następcą, nuncjuszemFrancesco Simonettą(1606–1612).Możnaprzypuszczać,żeRelacja z roku 1604 trafiławówczasdorąkSimonetty.AutorRelacji z roku 1604 ClaudioRangoniurodził

się26września1559r.WywodziłsięzhrabiowskiejrodzinyzModeny.ByłprałatemdomowympapieżaKlemensaVIII.Od1587r.byłreferendarzemSygna-turyApostolskiej.W1592r.zostałmianowanybisku-pemReggionell’Emilia,a20października1598r.de-sygnowanyprzezpapieżaKlemensaVIIInanuncjuszawRzeczypospolitej.DoWarszawyprzybył1sierpnia1599r.,obejmującswąfunkcjęponuncjuszuGerma-nikuMalaspinie;funkcjętępełniłdo16IX1606r.Byłtrzecimnuncjuszem,którysprawowałtęfunkcjęzaży-ciaZygmuntaIIIWazy.WalterLeitschuważał,żeZygmuntIIIWazazClau-

diemRangonimrozumiałsięszczególniedobrze(byłtylkoosiedemlatmłodszyodnuncjusza),dlaniegoteżstarałsiępozyskaćgodnośćkardynalską(przezla-taZygmuntIIIprowadziłkorespondencjęzpapieżamiwsprawietegokardynalatu,nieodnoszączresztąsuk-cesu),jednakżepapieżPawełVstanowczoodmawiał,

Page 68: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

68 INDEKSnr1–2(155–156)

akróldomagałsię tegozakażdymrazemtaksamostanowczo.Zabiegite,rozpoczętejeszczeprzedwy-jazdemnuncjuszazRzeczypospolitej,trwałydojegośmierci(Rangonizmarł2sierpnia1621r.).Wydajesięprawdopodobne,żeRangonidoradzałZygmuntowiIIIprzyrozwiązywaniuwieluproblemów,wzwiązkuztymbyłzorientowanywwielusprawachdotyczącychRzeczypospolitej,któreopisałskrupulatniewRelacji z roku 1604.WRelacji z roku 1604Rangonizawarłhistorycz-

no-geograficznyopisRzeczypospolitejzpodziałemnaposzczególneprowincje,abynastępnieprzedstawićcharakterystykęmieszkańców,ichobyczaje,charak-ter,instytucjeżyciapublicznego,sądownictwo,spra-wypolitykiwewnętrznejizagranicznej,lenna,poten-cjałmilitarny.OdtypowychopisówodróżniaRelację z roku 1604 wprowadzeniedoniejkonkretnychosóbzesferypolityki,piastującychnajwyższeurzędyRze-czypospolitejpoczątkuXVIIw.PonadsześćdziesiątkartswejrelacjiRangonipoświęciłsenatowiRzeczy-pospolitej,nieograniczającsiętylkodoprzedstawie-niajegokompetencjiiskładu,alewzbogacającinfor-macjeonimcharakterystykaminajważniejszychjegoczłonków.Wgrupiesenatorówministrównajwięcejuwagipo-

święciłRangoniJanowiZamoyskiemu,przedstawiająckolejneszczeblejegokariery,osiągniętedziękipopar-ciuStefanaBatorego,orazprzedsięwzięcia,którezpo-wodzeniempodejmowałzapanowaniaZygmuntaIIIWazy(Byczyna,Mołdawia,Inflanty).OdwołującsiędozwycięstwaJanaZamoyskiegow

bitwiepodByczyną24I1588r.,m.in.stwierdził:„Po-mnożył[on]zaśzupełniesławęswoją,kiedy,popie-rająckrólaZygmunta,wyszedłprzeciwkoarcyksięciuMaksymilianowi[polskiemukrólowielektowiwybra-nemuwczasietrzeciejwolnejelekcjiw1587r.wrazzkrólemelektemZygmuntemWazą]inietylkooswobo-dziłoblężonyKraków,rozpędziwszywojskonieprzy-jacielskie,aleteżrzuciwszysięwpogońzaarcyksię-ciemkuŚląskowi,wziąłgodoniewoli”.Rangonidostrzegłteżnarastaniekonfliktumiędzy

królemakanclerzem,a jegopoczątekupatrywałwtrakciezjazduZygmuntaIIIzojcemJanemIIIwRew-lu(7IX–10X1589r.).Zabiegiokoronępolską,sejminkwizycyjny,prohabsburskapolitykakróla,przypie-czętowanamałżeństwemzAnnąHabsburżanką,apojejśmiercizwiązkiemmałżeńskimzjejrodzonąsio-strąKonstancją–niebyły tajemnicądlanuncjuszaRangoniego.NiecotendencyjniebroniłonZygmuntaIIIWazy,powątpiewającwzasadnośćczęścizarzutówstawianychmuprzezkanclerzawielkiegokoronne-go.NieujmującchwałyZamoyskiemu,podkreślałje-

gozdolnościpolityczne,aleteżdostrzegałoznakijegozmęczeniaizniechęceniadodziałalnościpublicznej,związanezutratąwpływównadworzeiumonarchy.WedługRangoniegomomentem,wktórymZamoyskizdałsobiesprawęzosłabieniaswojejpozycjipolitycz-nej,byływydarzeniarozgrywającesiępojegopowro-ciezInflant.WówczastoZygmuntIII,nieliczącsięzezdaniemkanclerza,awansowałnamarszałkawielkiegokoronnegooddanegosobieZygmuntaMyszkowskie-go,pomijającprotegowanychZamoyskiego.Jedno-cześnieSejmodmówiłmuprzyznaniadóbrnaPodo-lu,coprzyspieszyłodecyzjękanclerzaowycofaniusiędoZamościa.SnuteprzezZamoyskiegoplanypodjęciawyprawyprzeciwniewiernymnaczelesześćdziesię-ciotysięcznejarmiiwceluodzyskaniaKonstantynopo-lauznanezostałynadworzepapieskimikrólewskimzaniewykonalne.Nuncjuszpapieskizapewnewierzyłza-słyszanejnadworzeopinii,żeznierealnościtegopla-nuzdawałsobiesprawęsamkanclerzwielkikoronny,aprojekttenobliczonybyłnazdobyciepoklaskunietylkowRzeczypospolitej.Rangoni,kreślącsylwetkęZamoyskiego,niepomi-

nąłjegoaktualnegostanupsychosomatycznego,poja-wiającychsiędolegliwości,starałsięopisaćjegowy-glądzewnętrzny:„malat62skończonychwostatnimmiesiącumarcu.Jestpięknejpostawy,wzrostuśrednie-go,głowywmiaręwielkiej,siwychwłosówzczupry-ną,takjakjąPolacynoszą;brodacałasiwa,postrzę-pionaupodbródka,adługiewąsytak,żezakrywającałeusta;małojużmazębów;ceryrumianej,anawetniecoczerwieńszej;oczymasiwe,aichoprawataka,żekiedysięktodobrzeprzypatrzy,zakrawająnieconazezowatość;nosorliniebardzodługi;budowyciałasilnej.Stądteżprzytakpodeszłymwiekumógłznosićizimno,iwielkieniewygodywInflantach,achociażstamtądpowróciwszy,byłpoczerniałischudł,jednak-żeponiewieludniachspoczynkuwydobrzałiodzyskałpierwsząceręituszę,isiły”.NależypodkreślićrzetelnośćzawartychwRelacji z

roku 1604 informacjioZamoyskim.Drobnepotknię-ciaRangoniego,np.błędneprzypisanieZamoyskie-mustłumieniabuntuSemenaNalewajki,przywódcypowstaniakozackiego(1596–1597),samozwańczegohetmanakozackiego,nieobniżająwartościpoznaw-czejcharakterystykiZamoyskiegodokonanejprzeznuncjuszaapostolskiego.Wżadnejzeznanychrelacjinuncjuszyapostolskichnieznalazłosiętakwieleinfor-macjibezpośredniozwiązanychzpostaciąkanclerzawielkiegokoronnegoJanaZamoyskiego.

Włodzimierz■Kaczorowski

Page 69: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 69

ObokdziałalnościsamopomocowejKołoOpolanprowadziło intensywnądziałalność społeczno-poli-tyczną.Już23marca1947r.członkowieKołazorgani-zowaliuroczystośćpodhasłem„OpolszczyznażywymświadectwempolskościZiemOdzyskanych”,naktórąZarządKoła,wskładzie:EdmundNawrocki(prezes),JanBełka(sekretarz)orazAndrzejRożanowicz(za-stępcaprezesa),zaprosiłtakżeswegoopiekuna–opol-skiegoadministratoraapostolskiegoks.dr.BolesławaKominka,któryobjąłprotektoratnadplanowanąuro-czystością.Protektoratzgłosilitakżerektorzypoznań-skichuczelni,wojewodapoznański,komendantDOWPoznańgen.WsiewołodStrażewski,prezydentPozna-niaorazkuratorOkręguSzkolnego.Wprogramieuro-czystościznalazłsięm.in.odczytpt:„OpolszczyznaprzedmurzempolskościnaZachodzie1741–1918”,przemówieniadelegataWojskaPolskiego,delegataPZZorazspecjalnieprzybyłychdoPoznaniadziałaczyopolskichzbyłegoZPwN.WnawiązaniudoprzedwojennychtradycjiZarząd

KołastarałsięnawiązaćkontaktzprzedstawicielamiZwiązkuPolakówwNiemczech,którypozakończeniuIIwojnyświatowej,wznowiłdziałalnośćwzachod-nichstrefachokupacyjnychNiemiec.W1948r.nawią-zanołącznośćlistownązZarządemZwiązkuPolakówwNiemczech,zsiedzibąwBochum:JakubemPrzy-bylskim,MichałemWesołowskimiStefanemPrzybyl-skim,atakżezprzedstawicielamiZwiązkuwBerlinieorazweFrankfurcienadMenem.DziękiprowadzonejdziałalnościakademicyzPoznaniazostalizaproszeninaZjazdMłodzieżyPolskiejwBerlinie,któryodbyłsięwdniach5–6czerwca1949r.PrzedstawicieleKo-łaniewzięlijednakwnimudziału,gdyżMinisterstwoSprawZagranicznychniewydałoimpaszportów.DziałaczeKołaprowadzilitakżedziałalnośćnarzecz

reemigrantówpowracającychzNiemiec.W1948r.ogłosililistotwartydobyłychuczniówGimnazjumwBytomiuzapelemwzywającymdopowrotudokraju.Listzostałopublikowanywtygodniku„WiadomościPolskie”wychodzącymweFrankfurcienadMenem.WsamymPoznaniuczłonkowieKoła,wewspółpracyzPZZ,wygłaszaliwkażdąśrodęodczytynaaktualnetematy,skierowanedopowracającychzzagranicyro-daków.Opolscyakademicybylitakżeorganizatoramiwieczorkówizabawtanecznych,naktórezapraszanoreemigrantówzNiemiec,a16grudnia1948r.zorgani-zowalidlategośrodowiska(wlokalachPZZ)uroczy-

sty„opłatek”.Wkolejnymrokuplanowanowspólną,zprzedstawicielamipowracającejmłodzieży,wycieczkędoBiskupinaiKórnika.Kołoutrzymywałotakżekon-taktyześrodowiskamireemigrantówwSłupskuorazwRokitnicywpowieciebytomskim.Wramachwspół-pracyzPZZstudencizKAOwPwzięliudziałwkwe-ścieulicznejprzeprowadzonejwramach„TygodniaZiemOdzyskanych”.Zewzględunabliskąwspółpra-cęzPZZwieluczłonkówKołaAkademikówmiałow1948r.wstąpićwszeregitejorganizacji.CzłonkowieKołastaralisiępodtrzymywaćkontak-

tyzOpolemiŚląskiem.Systematycznieodwiedzalili-ceumrepolonizacyjnewOpolu–wrokuakademickim1948/49wzięliudziałwGwiazdceizjeździeabsol-wentówliceum.DelegacjaKołapojawiłasiętakżenauroczystejGwiazdcezorganizowanejprzezZwiązekWeteranówPowstańŚląskichwOpolu.

Działalność prołużycka

KolejnymważnympolemdziałalnościczłonkówKołaAkademikówOpolanbyłasprawałużycka.Tra-dycjawspółpracypolskichakademikówzestudenta-minależącymidotejmniejszościsłowiańskiejistniałajużodczasówprzedwojennych.PrzedstawicieleKołazdecydowaniepopieralipostulatynarodoweŁużyczanistaralisiępropagowaćkwestięłużyckąnatereniePol-ski.Działalnośćprołużyckąprowadziliwścisłympo-wiązaniuzAkademickimZwiązkiemPrzyjaciółŁużyc„Prołuż”,którypowstałnaUniwersyteciePoznańskim12września1945r.Prezesem„Prołużu”byłAlojzyMatyniak,akuratoremzramieniauniwersytetu–prof.JózefWidajewicz.SpośróddziałaczyKAOwPbardzoaktywnibyliw„Prołużu”:AndrzejRożanowicz,Kon-radPoloczek,JanuszKandziorainajprawdopodobniejZdzisławMalczewski,któregoojciecKazimierzstałnaczeleTowarzystwaPrzyjaciółŁużycwOpolu.Rożanowicz,którypełniłfunkcjęwiceprezesaKoła

Opolanwlatach1946–1948,byłjednocześnieczłon-kiemwydziału zewnętrznegoOkręgu Poznańskie-goProłużu.JanuszKandziorajużwlatachszkolnychbyłdelegatem„Prołużu”wSzkolnymKolewILOwOpolu.PozdaniumaturyKandziorazostałstuden-temekonomiiUniwersytetuPoznańskiegoorazczłon-kiemKołaOpolan.Wtymczasiekontynuowałtakżedziałalnośćw„Prołużu”;wpaździerniku1948r.zo-

Mariusz Patelski

Śląsk potrzebował studentówKoło Akademików Opolan w Poznaniu (cz. II)

Page 70: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

70 INDEKSnr1–2(155–156)

stałczłonkiemZarząduGłównegoZwiązkuirówno-cześnieobjąłfunkcjęnaczelnikaWydziałuZewnętrz-nego.BardzoaktywnymczłonkiemobuorganizacjibyłrównieżKonradPoloczek–prezesKołaAkademikówwlatach1948–1949ijednocześniewiceprezes(od6lutego1948r.dorozwiązaniaw1950r.)„Prołużu”.JednymzostatnichzadańPoloczkajakowiceprezesaZwiązkuPrzyjaciółŁużycbyłoopracowanieokolicz-nościowychmateriałówzokazjiplanowanychobcho-dów10.rocznicypowstaniatejorganizacjiwczerwcu1949r.;nimdotegojednakdoszło,władzeprzystąpiłydoakcjirozbijaniatejorganizacji:wmaju1949r.zo-stałaresztowanyAlojzyMatyniak,awstyczniu1950r.organizacjafaktyczniezaprzestaładziałalności.Ofi-cjalnieZwiązekzostałrozwiązanydecyzjąMinistraOświatyzdnia3marca1950r.,ajegomajątekprzeka-zanoRadzieOkręgowejZSPwPoznaniu.Zzachowanychmateriałówwynika,żekierownic-

twoKołaAkademików, za pośrednictwem „Prołu-żu”,nawiązałonaprzełomie1948i1949r.kontaktz„braćmiŁużyczanamiwBudziszynie”.GłównymcelemkorespondencjibyłoprzekazaniepozdrowieńorazwyjaśnienielosówkolegówSerbołużyczan,któ-rzyzpowoduszykanniemieckich,jakieichdotykaływgimnazjachniemieckich,przenieślisięwlatach30.XXw.doPolskiegoGimnazjumwBytomiu.Ichpobytinaukawpolskiejszkoletrwaładoprzełomumarcaikwietnia1937r.,kiedyto,namocydecyzjinazistow-skichwładzniemieckich,musieliopuścićbytomskiegimnazjum.OficjalnypowódwydaleniaSerbołuży-czanuzasadnionofaktem, jakpisałwswychwspo-mnieniachAdolfWarzok,iż:„gimnazjumwBytomiu(wginterpretacjiniemieckiej)jestszkołądlaPolaków,aSerbołużyczaniePolakaminiesą.Nieposiadająteżswegopaństwa,któremogłobyzNiemcamizawrzećukładoochroniemniejszości”.Większośćzwydalo-nychzBytomiaŁużyczan,bydalejsiękształcić,uda-łasiędoCzechosłowacji.Dogronategonależeli:PawełBehr(poległyjako

żołnierzniemiecki),BenoBulank(Bulang),powoj-nielekarzwBudziszynie;JanHadank,CyrylNawka(Nauke),powojnienauczycielszkołypodstawowejwOstro;TomaszNawka(Nauke),poległyjakożołnierzniemiecki;HubertŽur(Sauer),powojniedziennikarzwNuchnitznaŁużycach;JanŠołta(Scholtze),powoj-niedrhistorii iekonomii,pracowniknaukowy„fürsorbischeVolksforschungwBudziszynie”;JanSkala(poległyjakożołnierzniemiecki,byłsynemred.Ja-naSkali–przywódcyserbołużyckiego,zamordowa-negow1945r.przezżołnierzyArmiiCzerwonej),Ru-dolfWawry(Waury),powojniepracownikspółdzielnirolnejwOstro;BenoCyž(Ziesch),poległyjakożoł-nierzniemiecki;JanJakubCyž(Ziesch),poległyja-kożołnierzniemieckiorazSołta(?).Opolanie,byliuczniowieGimnazjumPolskiegowBytomiu,dosko-naleorientowalisięwmeandrachkwestiiłużyckiejzewzględunałącznośćprzedstawicielitejmniejszościzbytomskąszkołą.JużnaotwarciuPolskiegoGimna-

zjumobecnybyłprzywódcaserbołużycki–red.JanSkala,zajegosprawąmłodziŁużyczaniepodjęlinaukęwBytomiu.WPolskimGimnazjumczęstobywałtak-żered.JanCzyž,którywizytowałuczącąsiętammło-dzieżłużycką.WzwiązkuzprzybyciemdoBytomiałużyckichuczniów„SerbskaDomowina”przekazaładozbiorówbibliotekigimnazjum3000tomówksiążekłużyckich.Wprzekazaniuksięgozbioruuczestniczyli:JanSkala,drJanCzyžorazMichałNawka,azestro-nypolskiejEdwardSzwed.W1948r.,Opolanieplano-walizorganizowaniewieczorułużyckiego,zewzglę-dówpolitycznychimprezaniedoszłajednakdoskutku.PrzedstawicieleKołapodjęli takżewspółpracęz

młodzieżąPolskązZaolzia.Niestety,wzachowanychdokumentachbrakszerszychinformacjinatentemat.

Kilka portretów opolskich akademików

PrzezszeregiKołaAkademikówOpolanwciąguniespełnapięciulatistnieniaorganizacjiprzewinęłosiędużoniezwykłychibarwnychpostaci.Ostatnipre-zesKoła–KonradPoloczekpochodziłzeznanejnaŚląskurodzinywywodzącejsięzmiejscowościGórni-kipodBytomiem.JegoojciecAugustynbyłjednymzgłównychzałożycieliZwiązkuPolakówwNiemczechorazorganizatorempolskiejszkołyprywatnejwGórni-kach;zaswądziałalnośćbyłwczasieIIwojnyświato-wejuwięzionywoboziekoncentracyjnymwBuchen-waldzie,ajegogospodarstwozostałoskonfiskowane.WZPwNdziałałtakżebratKonradaPoloczka–Wil-helm,którypoukończeniuGimnazjumwBytomiustu-diowałdziennikarstwo;następniebyłczłonkiemCen-traliPrasowejZPwN,apowojnieosiedliłsięwRFN,gdziezostałsekretarzemZarząduGłównegoZwiązkuPolakówwNiemczech.NiezwykłabyłabiografiapierwszegoprezesaKo-

łaOpolan–EdmundaNawrockiego,synadziałaczaZPwNLeona–dyrektoraBankuLudowegowRaci-borzu.NawrockitakżebyłuczniemGimnazjumwBy-tomiuiczłonkiemmiejscowejdrużynyharcerskiej.WczasieIIwojnyświatowejzostałczłonkiemsiatkiwy-wiadowczejwBerlinie,zorganizowanejprzezReferatZachódKomendyGłównejZWZ/AKdziałającejpodkryptonimem„Stragan”.Wwynikuwsypy,jakamiałamiejscenapoczątku1942r.,Nawrockizostałareszto-wanyiwpaździerniku1943r.skazanywrazzinnymiczłonkamipolskiejsiatkiwBerlinieprzezVolksge-richt(SądLudowy)nakaręśmierci.Karytejjednakniewykonano–zanimwyroksięuprawomocnił,kon-spiratorszczęśliwiedoczekałwyzwoleniaprzezArmięCzerwoną.ZjegogrupyuratowałasięjedynieStefaniaPrzybył,którejudałosięzbieczMoabitu.PopowrociedokrajuNawrockistudiowałmedycynęnaUniwersy-teciePoznańskim.PostudiachpoczątkowopracowałnauniwersyteciejakoasystentwKatedrzeiZakładzieAnatomiiOpisowejTopograficznej,anastępniepo-wróciłnaŚląskiprzezwielelatbyłlekarzempedia-

Page 71: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 71

trąwszpitaluwStrzelcachOpolskich,pełniłtutakżefunkcjęordynatoraoddziałudziecięcego.OstatecznieEdmundNawrockiosiadłwSierakowiewWielkopol-sce,gdzierównieżpracowałwszpitalu.WKolewyróżniałsię takżejegowiceprezesAn-

drzejRożanowicz,odurodzeniazwiązanyzKatowica-mi.PrzedwojnąuczyłsięwGimnazjumim.MikołajaKopernikawKatowicachorazpełniłfunkcjęzastępo-wegowharcerskiejdrużyniegimnazjalnej.Powybu-chuIIwojnyświatowej,podpseudonimem„Głuszec”kontynuowałwwarunkachkonspiracjidziałalnośćhar-cerską.Wtymczasiedowodziłzastępemokreślanymjakoharcerskagrupasabotażowo-dywersyjna„Birku-ty”wTajnejŚląskiejChorągwiHarcerzy,powiązanejzZWZ-AKOkręguŚląskiego.Powojniezdałekster-nistyczniematuręipodjąłstudianaWydzialePraw-no-EkonomicznymUniwersytetuPoznańskiego.Wczasiestudiówprowadziłbardzoaktywneżyciespo-łeczne.OpróczfunkcjiwKoleOpolanbyłtakżepre-zesemZwiązkuAkademickiejMłodzieżyPolskiejorazczłonkiemZarząduBratniejPomocy.Studiazakończyłobronąpracydoktorskiejpt.„Strukturazawodowaiso-cjalnaludnościGórnegoŚląskawciągu100lat”,któ-rejpromotorembyłprof.KazimierzAjdukiewicz.PopowrociedorodzinnychKatowicpracowałwróżnychinstytucjachnaukowo-badawczych,m.in.wInstytucieMedycynyPracy,atakżeprowadziłzajęciadydaktycz-neznaukekonomicznychwszkołachwyższych.Ja-koautorlicznychpublikacjizzakresuochronypracy,drukowanychwpolskiejizagranicznejprasiespecjali-stycznej,zostałuznanyzajednegoznajwybitniejszychautorytetówwtejdziedzinie.Wlatach60.przeprowa-dziłprzewódhabilitacyjnypodkierunkiemdyrektoraInstytutuMedycynyPracyprof.BrunonaNowakow-skiegoiuzyskałtytułdocentazacałokształtdorobkunaukowego.Wlatach80.byłkierownikiemZakładuEkonomikiiOrganizacjiPracywKatedrzeNaukEko-nomicznychUniwersytetuŚląskiego.Poprzejściunaemeryturęw1991r.doc.drhab.RożanowiczaktywnieuczestniczyłwpracachŚwiatowegoZwiązkuŻołnie-rzyAKwZarządzieOddziałuwKatowicach.Katowi-czanomznanybyłprzedewszystkimjakoniezrówna-nygawędziarziautorlicznychartykułówdotyczącychlokalnejhistorii,atakżejakosygnatariuszprotestuZa-rząduOddziałuŚwiatowegoZwiązkuŻołnierzyAKwKatowicachskierowanegodoredakcji„GazetyWy-borczej”wsprawiefałszywegoobrazuobronyWie-żySpadochronowejprzedstawionegonałamachtegodziennika.Doc.drhab.AndrzejRożanowiczzmarł2października2011r.FranciszekHadasik,wywodzącysięzŁomnicyw

powiecieoleskim,najprawdopodobniejjedenznielicz-nychżyjącychczłonkówKołapoczątkowoszedłdro-gążyciowątypowądlamiejscowychŚlązaków,któ-rzyurodzilisięjakoobywateleNiemiec.Wmłodościuczęszczałdoniemieckiegogimnazjumitużprzedma-turą,w1943r.,zostałwcielonydoarmiiniemieckiej.SłużyłwjednostkachprzeciwlotniczychweFrankfur-

cienadMenemorazwBerlinie.Wkwietniudostałsiędoniewoliamerykańskiej.Jużwtrakcieszkołyipo-temwczasiesłużbywojskowejodkryłwsobietalentdojęzyków,szybkonauczyłsięangielskiegoorazfran-cuskiego,czytającworyginalem.in.książkiBalzaka.PopowrocienaŚląskkontynuowałnaukęwLiceumiGimnazjumdlaDorosłychwOpolu,októregoistnie-niudowiedziałsięodmiejscowegoksiędza.Wliceumzetknął się z przedstawicielamiKoła.Dziś zwiel-kimentuzjazmemiwdzięcznościąwspominaprzedewszystkimpostaćdrStefaniiMazurek,któraumożli-wiławieluŚlązakomzdaniematuryiotworzyładrogędonaukiwwyższychuczelniach.Pouzyskaniuświa-dectwadojrzałościFranciszekHadasikdostałsięnaUniwersytetPoznański,gdziestudiowałrównocześnieromanistykęiprawo.Postudiachpracowałjakoradcaprawnywróżnychinstytucjach;punktemzwrotnymwjegokarierzebyłozatrudnienie,w1957r.,wInstytu-cjiMiędzynarodowychTargówPoznańskich.Jakooso-babieglewładającajęzykiemangielskim,francuskiminiemieckimobjąłposadęinspektoradosprawwy-stawcówzagranicznych.Dojegoobowiązkównależa-łopozyskiwaniewystawcówzróżnychstronświata,wzwiązkuzczymodbywałpodróżewtakodległemiej-scaświatajak:Ekwador,Peru,KolumbiaiWenezu-ela.Wtymcharakterzepracowałdoemerytury,naktó-rąprzeszedłdopierow1995r.,wwieku72lat.Mimotejzmianynadalpozostałczynnyzawodowo,wkrótceotworzyłbiurotłumaczeń,gdziepracujedodziśjakotłumaczprzysięgłyzangielskiego,niemieckiego,łaci-nyifrancuskiego.Bieglewładatakżewłoskimirosyj-skim.Napytaniezadaneprzezdziennikarza„GazetyWyborczej”,jakdługomazamiarpracować,odpowie-dział,że:„100lat,apotemsięzobaczy”(„GazetaWy-borcza”2IX2009,nr205).AlojzyToma (Thoma) (1925–2014)urodzonyw

SiołkowicachStarychbyłsynempowstańcaśląskie-goJózefaTomyorazuczniemPolskiegoGimnazjumwBytomiu(1936–1939).WczasieIIwojnyświatowejzostałprzymusowowcielonydoarmiiniemieckiejiwtrakciedziałańwojennychdostałsiędoniewolifran-cuskiej.PopowrociezobozuzostałuczniemLiceumiGimnazjumdlaPracującychwOpolu,anastępniestu-diowałrolnictwowWyższejSzkoleRolniczejwPo-znaniu,gdziepełniłfunkcjęsekretarzaKołaAkade-mikówOpolan.Wpamięcikolegówzapisałsięjakoniezrównanypływak,potrafiącyprzepłynąćwpławca-łeJezioroMaltańskie.PostudiachpracowałwInsty-tucieWłókienniczymweWrocławiui,od1956r.,wZjednoczeniuPrzemysłuLniarskiegowŁodzi–jakonaczelnikwydziału.Toma,podobniejakwielujegoko-legów,znałbieglejęzykiobce,dziękiczemubyłzatrud-nianydodatkowojakotłumacztekstównaukowychdlaNOT.Zzamiłowaniabyłpszczelarzemiautoremlicz-nychpatentówztejdziedzinyorazwielokrotniewzna-wianejpracy:„Mojapasieka:książkadlapszczelarzygłówniepoczątkujących i amatorów” (Łódź2005).

Page 72: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

72 INDEKSnr1–2(155–156)

Likwidacja Koła

WrazzpostępującąstalinizacjążyciawPolscedzia-łaniaKołabyłycorazbardziejograniczaneprzezwła-dze.Wkońcu lat 40.wiele z planowanych imprezstowarzyszenianiedoszłodoskutku;nieudałosięzor-ganizowaćm.in.BaluAkademikawOpoluorazzjazdubytomiaków–byłychuczniówPolskiegoGimnazjumwBytomiu.Najprawdopodobniejzpowodusprzeci-wuwładzniedoszłarównieżdoskutkuplanowanawOpoluuroczystość„święconego”.WładzezpewnościąniechętniepatrzyłynapowiązaniaKołazKościołemkatolickim,adodatkowopojawiłsięnajprawdopodob-niejzarzutotzw.śląskiseparatyzm.Fiaskiemzakoń-czyłysiętakżepróbypowołaniakolejnychkółOpolanweWrocławiu,KrakowieiGliwicach.Należywspo-mnieć,iżwtymsamymczasiedziałałoAkademickieKołoStudentówZagłębiaŚląsko-Dąbrowskiego.Sto-warzyszenietoograniczałosięjednakwswejdziałal-nościgłówniedoakcjisamopomocyi,byćmożedlate-go,uzyskałozezwolenienapowołanieswychstrukturwPoznaniuorazWrocławiu,anajprawdopodobniejtakżewGliwicachiKrakowie.LikwidacjaKołaAkademickiegoOpolannastąpi-

ła26kwietnia1950r.wzwiązkuzestalinowskąre-konstrukcjącałegoruchustudenckiego.Podobnylosspotkałtakżepozostałeregionalnekołaakademickiezniewątpliwąszkodądlacałejuniwersyteckiejwspól-noty.Wjednymzlistówdoopolskiegoadministrato-raapostolskiegoks.BolesławaKominkaczłonkowieKołaAkademikówOpolandeklarowali,że„Niezmier-naigłębokajestnaszawdzięcznośćwzględemWa-szejEkscelencjizanamjużokazanąpomoc.Myzna-szejstronyprzyrzekamypracowaćusilnieiwytrwale,abydopiąćdorazwytkniętegocelu”.Słowaniewątpli-wiedotrzymali,zgronategowyszłobowiemconaj-mniej:6lekarzy,6ekonomistów,5prawników,2ger-manistów,2 inżynierówrolnictwaorazpo jednym:poloniście,romaniście,farmaceucie,inż.leśnictwaichemiku.Wtejliczbieznalazłosiętakżeaższeściuwybitnychnaukowcówróżnychspecjalności,którzywnieśliistotnywkładwrozwójpolskiejnaukipoIIwojnieświatowej:prof.drhab.naukmedycznychJó-zefBaron(1923–)–współtwórcaKlinikiEndokryno-logicznejInstytutuGinekologiiiPołożnictwaAMwPoznaniu;drWładysławBrzeziński(1922–1998);kie-

rownikZakładuJęzykaPolskiegoWSPwSłupsku,au-tor słownikagwarowego:„Słownictwokrajniackie.SłownikgwarywsiPodróżnawZłotowskiem”;doc.drhab.naukmedycznychMarianGondzik(1920–1997);ordynatorOddziałuGruźlicyUkładuMoczowo-Płcio-wegowSzczecinie-Zdunowie;prof.drhab.naukfar-maceutycznychPiotrMikołajGorecki (1928–2008)–związanyzAMwPoznaniu,któregopracekoncen-trowałysięwokółzwiązkównaturalnychpółsyntezyorganicznej;doc.drhab.AndrzejRożanowicz(1925–2011)–specjalistazzakresuekonomiipracyzwiąza-nyzróżnymiośrodkaminaukowymiwKatowicach,atakżeprezesPolskiegoTowarzystwaErgonomicznegoorazprof.nadzwyczajnydrhab.JerzySkolik(1928–1994)–specjalistawzakresieanalizystereochemicz-nej,związanyzAEwPoznaniu.Poodwilży1956r.dotradycjiprzedwojennej„Sile-

siiSuperior”próbowałonawiązaćpowstałew1959r.StudenckieKołoTowarzystwaRozwojuZiemZachod-nichdziałającewWyższejSzkolePedagogicznejwOpolu.OfertaKołazewzględunapoważnątematykęisztywneformydziałaniaspotkałasięjednakzograni-czonymzainteresowaniemzestronystudenckiejmło-dzieży(zob.A.Dawid,Studenci w służbie antyrewizjo-nistycznej propagandy „Silesia Superior” na opolskiej WSP (1959–1964),cz.1,„Indeks”2010,nr3–4,s.97–99;Ibid.,cz.2,„Indeks”2010,nr5–6,s.84–85).

Mariusz■Patelski

LiteraturaDokumenty źródłowe:Archiwum Diecezjalne w OpoluPrywatne archiwum dr. Piotra Pałysa z OpolaS. Mazurek, Liceum dla Dorosłych w Opolu w latach 1947-1950,

„Studia Śląskie” 1962, t. 5, s. 159-160. E. Sapia-Drewniak, Stefania Mazurek, Biografia pedagogiczna,

Opole 2011.M. Masnyk, Zrzeszenia akademików – Polaków na Śląsku

Opolskim w okresie międzywojennym, Studia i materiały z dziejów Uniwersytetu Wrocławskiego, t. 2, Wrocław 1993.

M. Patelski, Koło Akademików Opolan w Poznaniu 1946–1950, „Pro Lusatia. Opolskie Studia Łużycoznawcze” 2013, t. 12, s. 90-123.

Page 73: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 73

Monika■Latek:■–■Skąd■pomysł■na■„Faith■Pro-ject”?Michał■Kosel:–Zgłowy.Przezdłuższyczasgro-

madziłemspostrzeżenia, zapiski,obserwacje,którepóźniejprzerodziłysięwscenariusze.Przekazaudio-wizualnyjestbardzomocny,możnagoprzemycićdokulturypopularnej.M.L.:■–■Nie■myślałeś■o■formie■książkowej?M.K.:–Nie.Zewzględunabardzodużyszacunek

doosób,którepisząwartościowerzeczy.Kiedyśwy-daćksiążkętobyłocoświelkiego.Obecnieczujęlek-kiezniesmaczenie,jakwidzęmasęmłodychcelebry-tów,blogerów,którzynaglewydająksiążkęwzasadzieoniczym.Wedługmnie,żebytozrobić,trzebamiećsięczympodzielić.Joanna■Silska:■–■Przecież■też■się■dzielisz.M.K.:–Tak,alezapomocąmniejszychform,na

miaręswoichmożliwości.Jeżelizacznąonecieszyćsiępopularnością,wtedymożnasięrozwijać.Niejestsztu-kązaczynaćodwielkiejfabrykiinadrugidzieńogło-sićjejupadłość,botowaruniktniechce.Wmarzeniachteż jest potrzebnypewien realizm i konsekwencja.J.S:■–■Czym■jest■Twoja■fabryka?M.K.:–Mną.

J.S:■–■Sam■jesteś■sobie■celem?M.K.:–Nie,ambicja–tojestmojafabryka,którą

trzebadozować.WszyscyznająGeorge’aLucasa.Onteżnienakręcił„Gwiezdnychwojen”wodpowiedniejchronologii.Mierzyłsiłynazamiary.Kiedygozapyta-no,dlaczegoniezacząłodpierwszejczęści,odpowie-dział:„Wiedziałem,żeto,cochcęzrobićwpierwszej,drugiejitrzeciej,będziemożliwedopierozadziesięć,piętnaścielat”.Tojestmarzyciel,którystąpamocnopoziemiizżelaznąkonsekwencjądążydocelu.J.S.:■–■Dla■kogo■to■robisz?M.K.:Chciałobysiępowiedzieć:dlasiebie.Naj-

większąradośćsprawiamito,żemogęsięgdzieśpo-dzielićskumulowanąenergią.Jestoddźwięk.Czujęsięszczęśliwyispełniony.Oczywiścieprzezpierwszetrzydni,potemjużmisięwszystkoniepodoba.M.L.:■–■Jakie■emocje■chciałbyś■wywołać■w■od-

biorcach■swoimi■filmami?M.K.:–Poprostuchciałbym,żebyporuszyło.Nie

chcęzmieniaćświata,wywoływaćpłaczuczygniewu.Chcę,żebywidzsięnachwilęzatrzymał,rozejrzałwo-kółsiebieizastanowił.Apotemposzedłdalej.Zjakąśrefleksją.M.L.:■–■Zostawić■ślad...M.K.: – Troszeczkę tak. Nie chodzi o to, żeby

wszystkichzmieniaćinawoływaćdotychzmian.Za-leżymi,abypokazaćcoś,czegoniewidzimynacodzień.Otymteżsąteetiudy.Opowiadająotrudnychprzypadkach.M.L.:■–■Jak■w■etiudzie■“69■sekund”?M.K.:–Właśnie.Taprodukcjapokazuje,żeoso-

byniepełnosprawnebywająbardziejsprawneodtych„zdrowych”.Chcę,żebymojefilmybyłyróżneitra-fiaływróżnąwrażliwość.Słuchamodbiorcówipro-fesjonalistów,jakchoćbypodczasostatniegofestiwa-luwRybniku.J.S.:■–■Montaż■robi■niesamowite■wrażenie.■Dla-

czego■nie■poszedłeś■na■przykład■na■filmówkę?■Nie■było■ci■bliżej■do■filmu?M.K.:–Obawiamsię,żenatymetapieszkołafilmo-

wamogłabymniezamknąćwpewnychramach.Szcze-rzemówiąc,większośćrzeczyrobięintuicyjnie.Potemdopierosłyszę,żektośjestzaskoczonyipyta:„skądwiedziałeś,żetrzebatozrobićtakitak?”.Bojęsię,że

Pokazać niewidoczneZ Michałem Koselem, absolwentem dziennikarstwa, studentem filozofii Uniwersy-tetu Opolskiego, twórcą „Faith Project”, zwycięzcą XIII Festiwalu Filmowego w Rybniku w kategorii „film eksperymentalny” rozmawiają Monika Latek i Joanna Silska

Michał Kosel

Page 74: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

74 INDEKSnr1–2(155–156)

szkołafilmowamogłabyzgasićtęiskierkę.Pozatym,dotegorodzajuedukacjitrzebadorosnąć.Aleniemó-więkategorycznie,żenie.J.S.:■–■Dlaczego■akurat■filozofia?M.K.:Jesttonajbardziejkreatywnykierunekstu-

diów,jakimożnasobiewybrać.Jestzarazemniebez-piecznydlaosóbnieokreślonych.Jawybrałemfilozo-fięzewzględunaposzerzaniehoryzontu,któryzostałmitrochęzawężonynadziennikarstwie.Otwieramsięwcałkieminnychkategoriach.Tosprawia,żemojescenariuszesąlepsze.M.L.:■–■Kiedy■możemy■się■spodziewać■następ-

nych■produkcji?M.K.:–Nierobiętegozawodowo.Zajmujęsięin-

nymirzeczami.Realizuję teraznaprzykładosobnyprojektopasji.Niechcę,żebytobyłotak,żeraznaty-dzieńczymiesiącbędęudostępniałcośnowego.Mu-sinadejśćodpowiednimoment.Niechcęczućpresji.J.S.:■–■Nie■szukasz■jasnej■strony■życia.■W■Twoich■

filmach■dominuje■gorycz■i■pesymizm.■Nawet■chło-pak,■który■nie■ginie■pod■kołami■pociągu,■jakoś■mnie■nie■raduje.M.K:–Właśnieonpowinienradować.Topodobno

jestnajbardziejpozytywnaetiuda.J.S.:■–■Nie■zmiażdżyło■bohatera,■ale■zmiażdżyło■

mnie.M.K.:–Idobrze.Czyprzypadkiemniejesttak,ze

wszystkonaokołonaspróbujepozbawićnasreflek-sji?Jesteśmybombardowanitym,jacyjesteśmyfajni.Bylebyśmywięcejkupili,wydajniejpracowali,mie-limniejczasudlasiebie.Agdyjużmamytenczas,topowinniśmypoświęcićgonagłupoty,którenasbawią.Rozrywka,rozrywka,rozrywka...Brakujerefleksji.Pocokolejnyfilm,którywyłącznierozbawi?TakichnaYouTubejestpełno.M.L.:■–■Jakie■jest■Twoje■źródło■refleksji?M.K.:–Życiejestniesamowite,fascynujące.Mar-

nowaniegoteżjestfascynujące.Patrzenienaludzi,którzysiępoddają.Togorzkafascynacja.Przykłado-wo:widzędwudziestolatka,którymożemiećwszyst-kozapięćlat.I–popierwsze–dajesobiewmówić,żejestnikim.Podrugie,żenicnieosiągnie,żeniemaprzyszłości.Potrzecie–wierzywtoi,conajgorsze,nicztymnierobi.J.S.:■–■I■czy■faktycznie■taki■człowiek■nie■ma■przy-

szłości?M.K.:–Ma.Przepotężną.Naszawiarajesttym,co

naskreuje.Ci,którzywmawiająnamporażkę,niedo-puszczająmyśli,żemogłobynamsięudać,ponieważwtedymusielibyprzyznać,żesamiprzegrali.J.S.:■–■Oglądałam■dzisiaj■„Windę”■i■jestem■pod■

wrażeniem■do■teraz.■Skąd■pomysł?■Dedykujesz■tę■produkcję■trzem■osobom.■To■się■wydarzyło?M.K.:–Wydarzyłosię,aleniewwindzie.Tetrzy

osobytomójwujek,mojaciociaiichcórka,którzyzginęliwwypadkusamochodowym.Przeżyła tylkokilkuletniacóreczkamojejkuzynki.Scenariuszstwo-rzyłemwpociągu,wdrodzenapogrzeb.Tamnarodził

siępomysłprzekazaniaemocji,którączułem,podty-tułem:nigdyniewiesz.Itakpowstała„Winda”.Wcze-śniejszeetiudymówiąomłodzieży,którawchodziwdorosłość,a„Winda”opowiadaodorosłych,którzyda-lejsązagubieni.M.L.:■–■Która■z■etiud■jest■ci■najbliższa?M.K.:–Wszystkiewyrażającoś,cochciałemnaja-

kimśetapieprzekazać.Są,wjakimśsensie,częściąmnie.J.S.:■–■Skąd■warsztat?■M.K.:–Wymipowiedzcie,zczegowogólejest

warsztat.Niewiem,poprostu.Siadamirobię.Progra-munauczyłemsięprzypadkiem,gdyrobiliśmypierw-sząwhistoriirelacjęzPiastonaliów,zdziennikarzamiEU.Uskuteczniałemmetodępróbibłędów.Miłejestto,żejadępóźniejnafestiwalisłyszę,żepoziomtech-nicznysamychfilmówjestzdumiewającyjaknapro-dukcjeamatorskie.M.L.:■–■Czy■potrzebowałeś■wsparcia■wielu■osób?■

Nie■tylko■wsparcia■duchowego,■ale■też■techniczne-go,■finansowego.■M.K.:–Nietrzebadużychnakładówfinansowych,

wogóleichniepotrzeba.Wystarczytrochępasji,po-mysłuityle.Otaczająnastakierzeczy,żezrobieniekli-pumożesięodbyćwparkunaławce.Tomożebyćcoś,corozłożyludzinałopatki.M.L.:■–■Czyli■może■to■zrobić■każdy■student,■każ-

da■osoba,■która■tego■pragnie?M.K.:–Każdy.Toniejesttrudne.Talentpolegatyl-

konatym,żeuczyszsięczegośszybciej.Niemarze-czy,którychniedasięwyuczyć,przynajmniejdostop-niaśredniozaawansowanego.Możemysięnauczyćmontażu,robieniasalt,szpagatów,kierowanialudźmi,byciaodważnym.Trzebachcieć.Mózgjesttakskon-struowany,żeuwielbiasięuczyć.Toniejestproblem.Największymproblememjestto,żedlakogośtojestproblem.J.S:■–■Skąd■bierzesz■aktorów■do■swoich■filmów?M.K.:–Ludziznajdujęróżnie,czasemzprzypadku,

wktóry–szczerzemówiąc–niewierzę.Najczęściejszukampasjonatów,nieprofesjonalistów.Do„Windy”wziąłemmłodychludzi,którzychcąbyćwszkołachaktorskich,anaraziedziałająwkołachteatralnych.Znimisięfajniepracowało.J.S.:■ –■ Nie■ miałeś■ problemu■ z■ otoczeniem■ w■

związku■z■tym,■że■na■potrzeby■filmu■wyłączyłeś■win-dę■z■użytku?M.K.: –Mieliśmy pozwolenie na zablokowanie

windy.Doktorancichybawtedymieliobronę.Chodzi-lipotychschodachwtęizpowrotem.Zablokowali-śmy,nakleiliśmytaśmę,niema,koniec,awaria.Znala-złysiędwieosoby,któreusłyszałyhałasyipróbowałyratowaćbohaterów.M.L.:■–■Ulubiony■film?M.K.:–Niemamulubionychfilmów,reżyserów.

Czasamioglądamcośimyślę„wow”.Cośmniemu-siruszyć.

Page 75: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 75

Krzysztof Spałek

Zdrowie na mokroZapomniany ośrodek przyrodoleczniczy

w Nowym Mieście nad Pilicą

SebastianKneipp(1821–1897)zasłynąłwświeciejakowodolecznikzBawarii.Byłduszpasterzem,żyłidziałałwpodalpejskiejmiejscowościBadWörishofen.Pochodziłzubogiejrodziny,niebyłymuwięcobcetroskiiproblemyprostychludzi.Jakostudentciężkozachorowałnagruźlicępłuc,większośćczasuzamiastwszkolnejławiespędziłprzykutydołóżka,czytającksiążki.Jednązpozycji,naktórąnatrafił,byłaksiąż-kaśląskiegolekarzazeŚwidnicy–JohannaSiegmun-daHahnapt.„UnterrichtvonKrafftundWürckungdesfrischenWassersindieLeiberderMenschen,beson-dersderKrancken,beydesseninnerlichenundäus-serlichenGebrauch”(„Naukaosileidziałaniuświe-żejwodynaciałoludzkieszczególniechoreprzyjejużyciu zewnętrznym iwewnętrznympotwierdzonadoświadczeniem”).Autorksiążkipolecałstosowaniezimnejwodyokażdejporzerokuwceluwzmocnie-niaciała iduszy.Zalecałkąpiele,natryski,zmywa-nia,nacierania,okłady,płukanienosa,zanurzaniegło-wywwodzie.Uzupełnieniemwodolecznictwamiałabyćdietawarzywno-owocowairuchnaświeżympo-wietrzu.ChoryKneipp,poprzeczytaniutejpublikacji,rozpocząłstosowanieusiebie3–4sekundowychkąpie-liwlodowatejwodzieDunaju,poktórych–niewycie-rającsię–biegłdodomu.Takzaczęłasięjegowiel-kaprzygodazhydroterapią,zktórątodziedzinąnaukinajczęściejjestkojarzony.Wsierpniu1852r.,wwieku31lat,ukończyłstu-

diateologiczneiprzyjąłświęceniakapłańskiewkate-drzewAugsburgu.Pootrzymaniuświęceńosiadł,ja-kowikary,wkościeleŚwiętegoKrzyżawBiberbach,anastępniewBossiwkościeleśw.GrzegorzawAu-gsburgu.Przezcałyczaspogłębiałswąwiedzęnate-matwodolecznictwaistosowałjąwżyciucodzien-nym.Choćzyskiwałcorazwiększeuznaniechorych,zpowodulicznychskargioskarżeńoszerzenieszarla-taństwazostałprzeniesiony,2maja1855r.,doklasz-toruDominikanekwWörishofen,gdzieobjąłfunkcjęspowiednika.Tamujawniłswojezdolnościorganiza-cyjne,usprawniłgospodarkęklasztoru,zyskującsła-wędobregogospodarzaiprzyjacielapszczół.Równo-cześnie,przezcałyczasswejpracyduszpasterskiej,pomagałchorym,stosujączimnepolewaniaizachę-cającdozmianysposobuodżywiania.W1881r.ob-jąłprobostwowparafii św.JustynywWörishofen.

Chorychnadalprzybywało,dwagościńceznajdują-cesięwmiasteczkuniemogłyjużpomieścićwszyst-kichpotrzebujących.Powoliformowałosięteżuzdro-wisko.Kneippbezustanniemodyfikowałswąmetodę:dozabiegówwodoleczniczychdołączyłpicienaparówiherbatzziół,leczeniemiodemiodpowiednią,prostądietą.Doceniającznaczenieruchu,zalecałpacjentomdługiespacerypookolicyigimnastykęwdomu.Dużąpopularnościąwśródparafiancieszyłysięjegoawan-gardowejaknaoweczasykazania,wktórychupra-wiałswoistąpromocjęzdrowia,zachęcającdodbaniaozdrowiepoprzezstosowaniezimnychpolewańidie-

Sebastian Kneipp na fotografii z 1889 r. (ze zbiorów au-tora)

Page 76: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

76 INDEKSnr1–2(155–156)

ty,zmianysposobużycia.Kneipp(jużprzedponadstulaty!)apelowałozmianęmenuiunikanieproduktówsztucznieprzetworzonych.Zalecałwiktdomowy,pro-sty,pożywny,bezsztucznychwymysłów,niezepsutyostrymikorzeniami.Kneippzasłynąłtakżejakoautorksiążeknatemat

opracowanejprzezsiebiemetody.W1886r.wydałpierwsząznichpt.„MeinWasserkur”(„Mojelecze-niewodą”),zaśw1889r.kolejną–„Sosolltihrleben”(„Takżyćpotrzeba”).W1888r.wydałpierwszynu-merwychodzącegododziśczasopisma„KneippBlät-ter”(„NowinyKneippowskie”),wktórymw1891r.ukazałasięwczęściachjegobiografia„AusmeinemLeben”(„Zmojegożycia”).Wkolejnychlatachuka-załysięnastępneksiążki–w1890r.„Codozillzume-inemTestament”(„Kodycyldomojegotestamentu”),w1891r.„Ratgeberfurkrankeundgesunde”(„Po-radnikdlachorychizdrowych”)oraz„KinderpflegeingesundenundkrankenTagen”(„Poradnikpielęgna-cjidzieciwzdrowiuichorobie”),w1892r.„AtlasderHeilpflanzen”(„Atlasroślinleczniczych”),w1894r.„MeinTestamentfürgesundeundkranke”(„Mójtesta-

mentdlazdrowychichorych”).Wlatach1881–1896r.ukazywałysiętakżekalendarze–„Rocznikiks.Kneip-pa”.Kneippodbyłok.30podróżypoEuropie,rozpo-wszechniającswojąteorięzdrowegożycia.W1894r.odwiedziłRzym,gdziepodczasaudiencjiupapieżaLeonaXIIIpoproszonyzostałoporadęzdrowotną.PowieluspotkaniachpapieżodznaczyłgopamiątkowymzłotymmedaleminadałmutytułMonsigniore.Wöri-shofennadalbyłmodnymuzdrowiskiem,awNiem-czechzaczęłypowstawaćkolejnesanatoriastosującemetodyleczniczeKneippa.W1894r.byłoichoko-łostu,m.in.wBaden-Baden,Bonn,Coburgu,Koblen-cji,Frankfurcie,jakrównieżwinnychzakątkachEu-ropy:naDolnymŚląskuwLähnhaus(obecnieWleń),naGórnymŚląskuwBadZiegenhals(Głuchołazy),weFrancji(od1895r.wychodziłotamczasopismo„LeKneippiste”),wSzwajcarii.Sanatoriastosującemeto-dyleczniczeKneippafunkcjonowałytakżewStanachZjednoczonych.WówczesnejPolsce–naKresachWschodnichw

Kosowie(zinicjatywydr.ApolinaregoTarnawskiego),wWarszawie,gdziefunkcjonowałzakładwłazienkachDianydr.TomaszaJagniątkowskiegoorazwNowymMieścienadPilicą.TenostatnizakładstworzyłdrJanBieliński.JanKapistranBieliński,lekarzmedycyny,specja-

listawzakresiehydroterapii,urodziłsię23paździer-nika1834r.wBiłgoraju.ByłsynemrejentapowiatutarnogrodzkiegoAntoniegoBielińskiegoiFranciszkizdomuSzczorskich.SzkołęelementarnąukończyłwBiłgoraju,gimnazjumwLublinie.Uczyłsięwszko-

Rysunki Franciszka Kostrzewskiego przedstawiające za-biegi przyrodolecznicze wg metody S. Kneippa

Page 77: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 77

lewSzczebrzeszyniedo1848r.GimnazjumukończyłwLublinie,w1852r.StudiamedyczneodbyłnaUni-wersytecieMoskiewskim(dyplomw1859r.).Wtymteżczasierozpocząłpracęzawodowąjakolekarzwol-nopraktykującywNowymMieścienadPilicą.Wcza-siepowstaniastyczniowegoudzielałpomocylekar-skiejpowstańcomwNowymMieścieiokolicznychmiejscowościach (Rzeczyca,Potworów,Ossa,Stu-dzianna,Moszki).PoupadkupowstaniawyjechałdoParyża,gdziepraktykowałwkliniceneurologicznej,chirurgicznejidziecięcej.Wdrodzepowrotnejdokra-juodwiedziłGrafenberg(obecnieczęśćJesennika)naŚląsku,abyzapoznaćsięzhydroterapią,anastępnieBawarię,gdzieponadrokpraktykowałpodkierunkiemSebastianaKneippa.W1868r.powróciłdoNowegoMiastanadPilicą,arokpóźniejurządziłtuniewielkizakładhydroterapeutyczny.Kolejnapodróż,w1872r.,douzdrowiskczeskich,szwajcarskichifrancuskich,zaowocowałaotwarciemwdwalatapóźniejnowocze-snegoZakładuPrzyrodoleczniczegowNowymMie-ścienadPilicą.Zawzórposłużyłmuośrodekprzyro-doleczniczyKneippawWörishofen.Przedsięwzięciezrealizowanozpożyczekkupcówiziemiannaterenachofiarowanychprzezkilkuwłaścicieli.Powstałwtedykurortoszerokimzakresieleczeniaróżnychschorzeń,główniemetodąKneippa.Leczonotamm.in.:nerwice,

niedokrwistość,chorobypokarmo-we,zapalenianerek,chorobyskóryoraz„zboczeniawprzemianiema-teryi, przewlekłe zatrucia rtęcio-we,morfinowe,tytoniowe,wysko-kowe”.PodkoniecXIXw.leczyłosięwnimokoło400osóbrocznie.Żartobliweszkiceprzedstawia-

jące leczeniew ośrodku przyro-doleczniczymwNowymMieścienadPilicąwykonałFranciszekKo-strzewski(1826–1911),malarzre-alistycznyirodzajowy,którywsła-wił się głównie jako rysowniksatyrycznyikarykaturzysta.Jegoilustracjeukazywałysięwczasopi-smachwarszawskich,m.in.„Tygo-dnikuIlustrowanym”,„Kłosach”,„Musze”,„Wędrowcu”.RysunkiKostrzewskiegopocho-

dzązczasopisma„Kłosy”(nr638,t.XXV),gdzieopatrzonojepodpi-sem:„CudowneskutkiZimnowod-néjkuracyiwNowymMieścienadPilicą”.

Krzysztof■Spałek

Wybrana bibliografia:Bieliński J., Zakład wodoleczniczy w Nowem Mieście nad Pilicą

jako dom zdrowia dla chorych nerwowo. Warszawa 1886.Eckstein F., Flamm S., Die Kneipp-Kräuterkur. Gesundheits

Verlag GmbH, Bad Wörishofen 1933.Kneipp S., So sollt ihr leben. Kösel Verlag, Kempten 1890.Kneipp S., Aus meinem Leben. Selbstbiographie. Kösel Verlag,

Bad Wörishofen 1891.Kneipp S., Kinderpflege in gesunden und kranken Tagen. Kösel

Verlag, Bad Wörishofen 1891.Kneipp S., Ratgeber für Gesunde und Kranke. Kösel Verlag,

Wörishofen 1891.Kneipp S., Moje leczenie wodą. Księgarnia Josefa Kösel,

Kempten 1892.Kneipp S., Mein Testament für Gesunde und Kranke. Kösel

Verlag, Kempten 1894.Korczyński L., Zarys balneoterapii i balneografii krajowej. W

Drukarni C. K. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1900.Maertens O., Die Heilkräuter nach Sebastian Kneipp. Kneipp

Verlag, Wien 2003.Spielvogel I., Migała M., Spałek K., Opolskie uzdrowiska. Studia

i Monografie 318. Politechnika Opolska, Opole 2012, ss. 148.

Page 78: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

78 INDEKSnr1–2(155–156)

Ślady ćwiczeń cielesnych i umysłowych

Kiedy jeszcze tokiem studiówniezarządzałwyłącznieinforma-tycznyUSOS, a indeks dało siępoplamićnie tylkoocenamibar-dzodobrymi,aleirozlanympiwem(boniebyłtoindekselektronicz-ny),edukacjazostawiałaśladyjak-bytrwalsze.Czytrwalszewgło-wach,torzeczdodyskusji.Alenapewnotrwalszewszufladachab-solwentów.

Do jednej z takich szuflad, zedukacyjnąprzegródką,mogliśmyzaglądnąćupaństwaMariiiJanaPerkowskich.DoOpola,gdziesiępobraliw

1961 roku i gdziemieszkają do

„Pochwalna gramota” dla Marii Stanisławowny Gilewicz

Dwudziestolatkowie: Maria Gilewiczówna i Jan Perkowski

Page 79: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 79

dziś,trafiliwróżnymczasie,wędrująctuzróżnychkierunkówipowodów.MariaPerkowska,zdomuGilewicz,urodzonaw

należącymwtedydoPolskiLwowie.WojnazastałaGilewiczówwStarymSamborze.Rosjanie,pozaję-ciutamtychterenów,tworząoddzielneszkołydlapo-szczególnychnarodowoścituzamieszkujących.ZtegookresuzachowałasięGilewiczom„Pochwalnagramo-ta”dlaMariiStanisławowny;pochwalnazpowoduszkolnychosiągnięćGilewiczówny.GramotęzdobiływszechobecnewtedywizerunkiLeninaiStalina.Jan Perkowski, warszawiak.Wojenny półsiero-

ta.TrafiazmatkąpodOjców.ZanimzacznienaukęwszkolepowszechnejwSkalek.Ojcowa,apotemwkrzeszowickimPaństwowymZakładzieWychowaw-czo-Naukowym(absolwentemtejplacówkijestm.in.StefanBratkowski)–przechodziokupacyjnąeduka-cjęwPolskiejPublicznejSzkolePowszechnejwMi-nodze(powiatmiechowski).ZachowałysięPerkow-

skiemudwujęzyczne,niemiecko-polskieświadectwaztamtegoetapunauki.Jednoznichdotyczyrokuszkol-nego1942/1943.Na identycznym, niemiecko-polskim formula-

rzu,teżzwersalikowymnadtytułemGENERALGO-UVERNEMENT,itakżeztegosamegorokuszkolnego1942/1943,jestświadectwoMariiGilewicz,wystawio-neprzez„PolnischeVolksschuleinStarySambor”(fot.4),awięcszkołęodległąodpodmiechowskiejMinogiPerkowskiegookilkasetkilometrów.Najednymidru-gimświadectwieodgórydodołu,od„sprawowania”po„ćwiczeniacielesne”,wyłącznieocenybardzodo-bre.Obaświadectwawypisanestarannym,egzotycz-nymdziśdlamłodychcharakterempisma.Upłyniebardzodużoczasu,zanimobateświadec-

twatrafiądojednejszuflady.

MB

Świadectwo Marii Gilewicz wystawione przez Polnische Volksschule in Stary Sambor

Niemiecko-polskie świadectwo Polskiej Publicznej Szko-ły Powszechnej w Minodze potwierdzające, że uczeń Jan Perkowski ukończył III klasę

Page 80: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

80 INDEKSnr1–2(155–156)

WpracenadpowołaniemuniwersytetuwOpoluwłączyłemsięw1986r.Możenieskromniestwierdzę,iżbyłeminicjatoremdziałań,którestałysięostatnimetapemstarań.Skutecznym.Bezpośrednimimpulsemstałasięinformacjawręcz

owyśmianiunazebraniuplenarnymKCPZPRwystą-pieniaIsekretarzaKWPZPRwOpolup.EugeniuszaMroza,którywnioskowałutworzenieuniwersytetu.DotakiegowystąpieniazostałprzekonanyrosnącympotencjałemopolskiejWSP,jejmającymijużswojąhistorięstaraniami,głośnymiprasowymipublikacjamiwielkiegoorędownikauniwersytetu,jakimbyłStani-sławNicieja,atakżecichymnaciskiemśrodowiskazówczesnymrektorem,nieżyjącymjużprofesoremSta-nisławemKochmanemnaczele.Wgroniebliskichmuiwspierającychgoosóbbylimoiinstytutowiprzeło-żeni,koledzyimistrzowie,profesorowieHenrykBo-rek,MarianKaczmarek,ZdzisławPiasecki,FeliksPlu-ta,JerzyPośpiechiDorotaSimonides.Cośniecośotejpresjiwiedziałem,bom.in.uczestniczyłemnakilkamiesięcyprzedPlenumKCwspotkaniu–chybawTu-rawie–zsekretarzemKCp.HenrykiemBednarskim.Prawdopodobniejegoopolskawizytawpewnymstop-niutakżeprzyczyniłasiędowystąpieniap.Eugeniu-szaMroza.NiepowodzeniewWarszawiepodziałałowOpo-

lujaklodowatyprysznic.KomitetWojewódzkiPZPRuznałsprawęzazamkniętą.Większośćentuzjastówideiuniwersyteckiejogarnąłnastrójrezygnacji.Gdywkrótcepodjęliśmynowedziałania,wieluznichniechciałosięangażować,usprawiedliwiającsię„brakiemczasunaprzegranesprawy”orazniewiarąwpowodze-niestarań.Byłtozresztączaspowszechnejbeznadziei.PZPR

nieradziłasobiezsytuacjąekonomiczną.Rozproszo-naopozycjatkwiławgłębokimcieniu.Byłjeszczefa-sadowy,jakgopokątnienazywano,iinstrumentalnietraktowanyprzezPZPRPatriotycznyRuchOdrodze-niaNarodowego(nb.białaplamawnajnowszejhisto-riiPolski).Choćniemiałanispołecznegoprestiżu,aniwiększegowpływunażyciepolityczne,topodjegoegidąwieluuczciwychludzi,społeczników,podejmo-wałoszeregmniejszychlubwiększychinicjatywsłu-żącychdobrupublicznemu.ByłemwówczasczłonkiemPrezydiumRadyWoje-

wódzkiejPRON.Wdziałalnośćpronowskązaangażo-wałamniep.profesorMariaNowakowska,przewod-

niczącaRady,którąpoznałemnaprzełomielat70.na80.podczaswspólnejpracywuczelnianejorganiza-cjizwiązkowejZNP.Najednymzjesiennych(1986r.)posiedzeńPrezydiumwzburzonyniepomyślnymiwie-ściamizWarszawyzaproponowałem,abytoPRONprzejąłinicjatywęwrealizacjiideiuniwersyteckiejiuczyniłjąsprawąnietylkośrodowiskaakademickiego,lecztakżecałegospołeczeństwaOpolszczyzny.Prezy-diumpomysłzaakceptowało,aprofesorNowakowskawłożyładuszę,rozumisercewjegorealizację.ByćmożeuniwersytetwOpolupowstałbybezna-

szychtrudów,zwłaszczajeślipatrzysięnaprzebytądoniegodrogęzdzisiejszejperspektywy,gdyinstytucjauniwersytetuprzechodzikryzysizostała–szczegól-niewPolsce–zdewaluowana.Niewiedzieliśmywów-czas,żetadrogazpunktuwidzeniaosobistychbio-grafiiokażesiędługa,iżepochłonietyleenergii,abyprzejśćwszystkieprzeszkodyizapaści.Mówisię,żesukcesmazreguływieluojców(imatek),alemuszęoddaćsprawiedliwośćprofesorMariiNowakowskiej.TojedynaiprawdziwaMatkaChrzestnaUniwersytetuOpolskiego.Podziwiałemipodziwiamjejnieprzerwa-nyentuzjazm,cierpliwośćinieustępliwość,upór,aleteżtaktitalentwprzekonywaniuoponentóworazwpozyskiwaniusojuszników,niezrażaniesięniepowo-dzeniami,umiejętnościtaktyczneistrategiczne.Sądzę,żewokresie1986–1994,bezniej,realizacjaideiuni-wersytetuwOpoluzostałabywielokrotniezaniechana.Mójudziałbyłznacznieskromniejszy.Towarzyszy-

łemprofesorNowakowskiejwwielukonkretnychdzia-łaniach,podrzucałempomysły,organizowałemdysku-sjeispotkaniaorazuczestniczyłemwnich.Oficjalniepełniłemfunkcjęsekretarza(od1988r.)SpołecznegoKomitetuds.PowołaniaUniwersytetuwOpolu.Spodmojejrękilubzmoimudziałemwychodziływszyst-kienieoficjalne(robocze)ioficjalneopinie,projekty,wnioski,wtymdokumenty,którestałysiępodstawąwystąpieńdowładz.

*Jeszczejesienią1986r.wintensywnychrozważa-

niachirozmowachwykluwałsięzarysprogramudzia-łania.Uznaliśmy,iżnależypozyskaćdlaideiuniwer-sytetuopiniępublicznąOpolszczyzny,przekonaćdoniejcałeopolskieśrodowiskonaukowe(uczelnie,in-stytutunaukowe),atakżeprzełamywaćoporywWar-szawie.Stopniowotenzarysbyłwzbogacanyikon-

Stanisław Gajda

Droga i ścieżki do uniwersytetu

Page 81: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 81

kretyzowanyorazoblekanywramyorganizacyjne,aleconajważniejsze–konsekwentniewcielanywżycie.Wmarcu1987r.,pokonspiracyjnychwręczprzygo-

towaniach,nawniosekJózefaLipki(twórcyludowe-gozGogolina)IIWojewódzkiZjazdPRONpodejmujeuchwałęapelującądospołeczeństwaiwładzopopar-cieideiuniwersytetuistarańzmierzającychdojegopowołania.TenapelzostałnastępnieprzezdraPawłaKozerskiego(dyrektoraMuzeumPiastówŚląskichwBrzegu)przeniesionynaKrajowyZjazdPRON.Byłotooficjalne,publicznezainaugurowanienowegoeta-pubataliiouniwersytetwOpolu.Zaskoczyliśmytymwładzewojewódzkie,aleteżśrodowiskoakademic-kie.KWPZPRbyłchybapodzielony–sekretarzEu-geniuszBrudkiewiczżyczliwieodniósłsiędoinicjaty-wyPRON,natomiastsekretarzds.nauki(pochodzącyzWSI)prof.ZdzisławKabzazdecydowanieniechęt-nie,cowiązałosięzsugerowanąipreferowanąprzeznasdrogąintegracyjnądouniwersytetu.ZprofesorNowakowskąuznaliśmy,żenajwiększe

szansedojściadouniwersytetudajeintegracjainstytu-cjonalnaopolskiegośrodowiskanaukowego,tj.przedewszystkimpołączenieWSPiWSI.DlategopowołanyprzezPrezydiumRWPRONkilkuosobowytzw.Robo-czyZespółInicjującyskładałsięzosóbzobuuczel-nispozaichkierownictw.ZWSIbylitoprof.RobertRauziński,drTeresaFarbiszewska,drAdamMickeridrAndrzejNamysło,przychylnieustosunkowanidointegracji.KibicowałnamdrJerzySzteliga,któryniewszedłdoZespołu,byłbowiempodwładnym(wKWPZPR)prof.ZdzisławaKabzy.Wiedzieliśmyoniechę-cielitWSIdołączeniasięzWSP,liczyliśmyjednak,żeichstanowiskoudasięzmienić.Zespół Inicjującydośćszybkoopracowałwstęp-

nąintegracyjnąKoncepcję powołania uniwersytetu w Opolu. Wpaździerniku1987r.zapoznałosięzniąPre-zydiumRWPRON.Postanowionowyjśćzniądozain-teresowanychśrodowisk,poszerzyćZespółInicjującyo rektorówopolskichuczelni idyrektorów instytu-tów,przekształcającgowZespółKoncepcyjny,któ-rywykonapraceprzygotowawczeprzedpowstaniemSpołecznegoKomitetuds.PowołaniaUniwersytetuwOpolu.Nowyzespółspotkałsiędwukrotnie,rozważa-jącróżnewariantyprzyszłegouniwersytetu:zbudowa-nytylkonapodstawieWSPlubintegracyjny(obejmu-jącyWSPiWSI;WSP,WSIiInstytutŚląski;WSPiInstytutŚląski).Równocześnietoczyłasiępublicznaimniejpublicz-

nakampaniaprouniwersytecka.Pamiętampełnena-pięćspotkania,m.in.wKlubieMiędzynarodowejPra-syiKsiążki,dyskusjeprasoweiradiowe.ZprofesorNowakowskąwyjeżdżałemdoWarszawy,abyspotkaćsięzpolskimiintelektualistamiidziałaczamispołecz-nymi,m.in.odwiedziliśmybyłegoprzewodniczącegoRadyPaństwaprof.HenrykaJabłońskiego,EdmundaOsmańczyka,prof.AnnęPrzecławską,prof.BogdanaSuchodolskiego,publicystęEdmundaMenclewskie-go,pisarzaWojciechaŻukrowskiego.Wszyscybardzo

życzliwieodnieślisiędoopolskiejideiuniwersytec-kiej,obiecującjejwspieranie.Szczególnezaangażo-waniewykazałEdmundOsmańczyk.ZaprosiłmniepopewnymczasiepowtórniedoswegomieszkaniaprzyZamkuKrólewskimwWarszawieiprzekazałwieleradorazmateriałów,którewykorzystałemwpracachprzy-szłegoKomitetu.10marca1988r.–równosześćlatprzedsejmową

Ustawąo utworzeniu Uniwersytetu Opolskiego–naZamkuPiastówŚląskichwBrzegurozpoczynaswojądziałalnośćSpołecznyKomitetds.PowołaniaUniwer-sytetuwOpolu.Najegoczelestajewojewodaopol-skidrKazimierzDzierżan.Wiceprzewodniczącymizostali,obokprofesorMariiNowakowskiej,dyrekto-rzywielkichopolskichprzedsiębiorstw:NorbertLysekiJózefPękala.Wjegoponadstuosobowymskładzieznaleźlisię,obokprzedstawicieliopolskichśrodowisknaukowych, również reprezentanci środowiskpoli-tycznych,gospodarczychikulturalnych,atakżeosobyspozaOpolszczyzny,wśródnichEdmundOsmańczyk.TakiskładKomitetuijegokierownictwamiałsymbo-licznąipragmatycznąwymowę.Realniejednakpra-camiKomitetukierowałaprofesorNowakowska.Jakosekretarzstarałemsięjąwspierać.Tymczasemzmieniłasięsytuacjawkraju.Zbliża-

łosięprzesileniepolityczne.Realizacjaideiuniwer-syteckiej,mimointensywnychdziałań,znalazłasięwimpasiewobecniechęciWSI,abywejśćwstrukturyuniwersyteckie.WpaździernikuSenatWSIpodejmu-jeuchwałę,którawykluczatakąmożliwość.Wtejsy-tuacjiprofesorNowakowskarzucapomysłzwróceniasiędoKuriiBiskupiej.Najejprośbę,wlistopadzie,przyjąłnasks.bpAlfonsNossol.Rezultatytejwizytypchnęłysprawęuniwersytetunanowetory.Ks.bpA.Nossolgorącopoparłideęuniwersytetu

izasugerowałwłączeniedoniegoDiecezjalnegoIn-stytutuTeologiczno-Pastoralnego,FiliiKatolickiegoUniwersytetuLubelskiego(KUL).ObiecałwspieraniedziałańKomitetuidesygnowałdojegoPrezydiumdy-rektoraInstytutuks.prof.HelmutaSobeczkę.Komi-tetwewrześniu1989r.zaakceptowałnowykierunek.Zaangażowanieks.bpaAlfonsaNossolaizmiana

politycznawPolsce(powstanierząduTadeuszaMa-zowieckiego)sprawiły,iż22grudniawOpoluzjawiłsięministeredukacjinarodowejprof.HenrykSamso-nowicz.UczestniczyłemwdramatycznymspotkaniuznimwKuriiBiskupiej.Wstrząsembyładlamniewy-powiedźprzewodniczącegoRegionuOpolskiego„So-lidarność”,którystwierdził,iżspołeczeństwoOpolsz-czyznyjestprzeciwnetworzeniuuniwersytetuzWSP,„czerwonejuczelnikierowanejprzezporucznikaSB”.Towystąpieniezostałoprzezzebranychpotraktowanejakokuriozum.MinisterzezrozumieniemodniósłsiędoideiuniwersytetuwOpolu,alejegozdaniemjedynadrogamiałaprowadzićprzezpołączenieWSPiWSI.Wezwałrektorówobuuczelnidodialogu.Całyrok1990przebiegapodznakiemowegodialo-

gu.BiskupAlfonsNossolspotykasięzSenatemWSI.

Page 82: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

82 INDEKSnr1–2(155–156)

DziałaKomisjaPorozumiewawcza,pracującnadmo-delemuniwersytetufederacyjnego.Wszystkonanic.Wpoczątkach1991r.,naposiedzeniuPrezydiumKo-mitetu, rektorWSIprof.PiotrWachpoinformowałodefinitywnejniezgodziejegouczelninawejściewskładuniwersytetu.Obecnynaposiedzeniunowywo-jewodaopolskiRyszardZembaczyńskizaproponował,byzakończyćpróbyprzekonywaniaWSIiprzygoto-waćwniosekdowładzcentralnych,uwzględniającyintegracjęWSPiFiliiKUL.PrezydiumprzyjęłoteżrezygnacjęKazimierzaDzierżonazfunkcjiprzewod-niczącegoKomitetu,powierzającjąks.bpowiAlfon-sowiNossolowi.Podkoniec1991r.wniosekprzygotowanyprzez

profesorMarięNowakowską,ks.prof.HelmutaSo-beczkęorazprzezemnie jestgotowy.Napoczątku1992r.trzebabyłogoskorygować,bozakładałwej-ściewuniwersytettakżeInstytutuŚląskiego,leczdy-rektorInstytutudrKrystianHeffnerzłożyłPrezydiumKomitetudeklaracjęoodstąpieniu.Zintensyfikowaniuuległyteżzabieginaszczeblu

centralnym.Ponieważpodstawąnowegouniwersyte-tumiałabyćWSP,toinicjatywęmogłyprzejąćwładzeuczelni,poprzedniozpremedytacją„schowane”wcie-niuKomitetu.Towarzyszyłemrektorowiprof.JerzemuPośpiechowiiwojewodzieRyszardowiZembaczyń-skiemupodczaswizytyuministraedukacjinarodo-wejprof.AndrzejaStelmachowskiego.Poświęciłnamsporoczasuiżyczliwiewysłuchałnaszychracji.Rek-

torJerzyPośpiechzaprosiłgodoOpolana„wizjęlo-kalną”.Ministerzaproszenieprzyjął,wysyłającwkrót-ceswegozastępcęprof.RomanaDudę(matematykazUniwersytetuWrocławskiego).Wiceministerzapoznałsięzestanemopolskichuniwersyteckichprzygotowań,leczniekryłswojejosobistejopinii,żenapowołanieuniwersytetuwOpolujestzawcześnie.Podnaciskiemopolskichuczestnikówspotkania,azwłaszczarektora,obiecałsformułowaniejasnychkryteriówpowoływa-niauczelnitypuuniwersyteckiego.Słowadotrzymał.NawniosekMENRadaGłównaSzkolnictwaWyższe-gowczerwcu1992r.formułujepięćtakichkryteriów.Naszaradość,żespełniamykryteria,bonaszWnio-

sek o powołanie Uniwersytetu w Opolu,złożonyprzezksiędzabiskupauministraStelmachowskiego jesz-czewmarcu,jednoznacznienatowskazuje–okazałasięprzedwczesna.Ministerskierowałcoprawdaspra-wępowołaniauniwersytetuwOpoluwtrybyrządo-we,lecztuutknęła.ZaporąniedoprzebyciaokazałsięwicepremierPawełŁączkowski(kierowałKomite-temSpołecznymRadyMinistrów),przeciwnytworze-niuuniwersytetu„dlaNiemców”,jaktonieoficjalniepowiedziałwojewodzieZembaczyńskiemu.Niepomo-głymojeinterwencjeukolegijęzykoznawcyprof.Sta-nisławaMikołajczaka, jegopartyjnegokolegizPo-znania.Niepomogławizytaks.bpaAlfonsaNossolaupremierHannySuchockiejwWarszawie,anispo-tkaniepoświęconesprawieuniwersytetuwOpolupod-czaspobytupanipremiernaOpolszczyźnie,wmarcu

1 października 1994 r. Inauguracja pierwszego roku akademickiego w Uniwersytecie Opolskim

Page 83: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 83

1993r.,choćobiecałapełnepoparcie.Ustalono,iżKo-mitetzłożynowąwersjęWniosku zwyraźnymusto-sunkowaniemsiędokryteriówRadyGłównej.Takiwniosek,przeredagowanyiuaktualnionyprzez

zespół(Gajda,Nowakowska,Sobeczko),szybkozostałzłożonyprzezrektoraJerzegoPośpiechaiprzewodni-czącegoKomitetuks.bpaAlfonsaNossola–panipre-mier,ministrowiedukacjinarodowejorazrektoromUJ,UWiUWr.Senatytychuniwersytetówzostałybo-wiemwskazane,zgodniezpiątympunktemkryteriów,dozaopiniowaniaWniosku. Równocześnieks.bpAl-fonsNossolzabiegauwładzkościelnychwWarszawieiRzymieozgodęnautworzenieWydziałuTeologicz-negonaprzyszłymuniwersytecie.Nieobyłosięznówbezmomentówkrytycznychi

denerwujących,aledziękiopolskiejnieustępliwości,pomysłowościizaradności,zwłaszczaprof.MariiNo-wakowskiej,rektoraJerzegoPośpiechaiks.bpaAlfon-saNossola,sprawatoczyłasiękuszczęśliwemufina-łowi.Wsierpniu1993r.pojawiłasięzgodakrajowychwładzkościelnych,alewewrześniuKomitetwicepre-mieraŁączkowskiegooficjalnieniepoparłopolskie-gowniosku.JużwlipcuSenatUWpodjąłuchwałępo-pierającąnaszestarania,natomiastsenatywrocławskiikrakowskibyłyniechętne.OpórSenatuUWrudałosiępokonaćpowizyciejegodelegacjiwOpoluorazpoopolskiejrewizycieiuczestnictwiewjegoposiedze-niu.NieprzejednanestanowiskozajmowałrektorUJ,niewprowadzającnawetsprawynaposiedzenieswo-jegoSenatu.Tymczasemwwynikuwyborówz23wrześniazmie-

niłsięukładsiłpolitycznychiwładzęwkrajuprzeję-łakoalicjacentrowolewicowa.RektorJerzyPośpiech,ks.bpAlfonsNossoliprof.MariaNowakowskapo-dejmująkontaktyznowąwładzą,m.in.zwicepremie-remAleksandremŁuczakiemorazzMEN,atakżezmarszałkiemSejmuJózefemOleksym.Resortniekry-jeniechętnegostanowiskawobecutworzeniauniwer-sytetuwOpolu,powołującsięprzedewszystkimnatrudnościfinansowe.Jednaknaszauniwersyteckaspra-wamiałajużswójsejmowyżywotdziękiposłowiJe-rzemuSztelidze.NiedługopowyborachzeSzteligąspotkalisięirek-

torPośpiech,iprofesorNowakowska.Podczastychspotkańposełzaproponował,abywykorzystaćprawnąmożliwośćwyjściazustawąopowołaniuuniwersyte-tuwOpolu–jakoinicjatywąposelską,zpominięciemdrogirządowej.Zobowiązałsiędozorganizowaniapo-parciaposłówisenatorównietylkoswojegoklubupo-selskiego.Ten„patentSzteligi”wykorzystujepóźniejWSI,abystaćsięPolitechnikąOpolską,iwszystkienoweuniwersytety.Tadroga,popięciumiesiącach,doprowadziładosejmowejUstawy o utworzeniu Uni-wersytetu Opolskiegozmarca1994r.Jesieniąpoprzedzającegoroku,gdysprawaznalazła

sięjużwsejmowejkomisji,zostałemwimieniuKomi-

tetuposłanydoKrakowa,abypoinformowaćrektoraUJotymfakcie.ChodziłoozapobieżenienegatywnymnastępstwomjakiegośmożliwegoprotestuSenatuUJ,ewentualniezłagodzeniejegooporu.ZrektoremAlek-sandremKojemodbyłemdługą,prawiepółtoragodzin-ną,bardzotrudnąrozmowę.Cierpliwiemniewysłu-chał,zadałszeregpytań,anazakończeniepowiedział,iżSenatUJniebędzieprzeciwnyutworzeniuuniwer-sytetuwOpolu,aleonosobiściejestprzeciw.Zapadłomiwpamięcijakojedyneprzemówienie

rektoraKojawygłoszonepodczasobiadu,popierw-szejuniwersyteckiejinauguracjiwOpolu,1paździer-nika1994r.Innebyłypełnekurtuazji.Jegocierpkie,awnimzdanie:„otym,czyOpolezasługujenauniwer-sytet,pokażeprzyszłość”.

*Minęło20latodpowołaniaUniwersytetuOpolskie-

go.Cóżpokazałaprzyszłość?Osobiściemammiesza-neuczucia.Zjednejstronymożnawskazywaćosią-gnięciamierzoneliczbąstudentówiabsolwentóworaznowymikierunkamiispecjalnościamidydaktycznymi,liczbąuzyskanychstopninaukowych,tytułówiupraw-nieńdonadawaniastopni,liczbąpublikacjiitd.,atak-żeinfrastrukturą.Zdrugiejstronyczujesięniedosyt,wywołanyinasząpozycjąwróżnychmodnychdzi-siajrankingach,istanemjakościowymnaszejuniwer-syteckości.Wstaraniachuniwersyteckichipóźniej,wokresie

pracywKomitecieBadańNaukowych,wCentralnejKomisjids.StopniiTytułóworazwinnychogólnopol-skichstrukturachnaukowych,corazspotykałemsięzdużąniewiedząoOpolulubzwielkimlekceważeniemopolskiegośrodowiskanaukowego.Ponieważwkońcu1986r.,ponieoczekiwanejśmierciprof.HenrykaBor-ka,zostałemkierownikiemwielkiegoresortowegopro-gramubadawczego(jednegozdwujęzykoznawczychprogramów,obejmującegobadaniaponaddwustuba-daczyzcałejPolski),tozdobytedoświadczeniaposta-nowiłemwykorzystaćdlapromocjinaszegoośrodka,UniwersytetuOpolskiegoiopolskiegojęzykoznaw-stwa.Stądinicjatywyprojektówbadawczychogólno-polskichimiędzynarodowychkoordynowanezOpola(ichwynikitom.in.14-tomowaseriaNajnowsze Dzie-je Języków Słowiańskich, 4-tomowewydawnictwoKomparacja Systemów i Funkcjonowania Współcze-snych Języków Słowiańskich, ponad20tomówroczni-ka„Stylistyka”,kilkadziesiątkonferencji).Dlaczegoefektymojejpracyiwielukolegówuni-

wersyteckichniedałylepszychrezultatów?CzyUniwersytetnaswojejdrodzerozwojowejnie

przeszedłapogeuminiestanąłwobectendencjispad-kowej?

Stanisław■Gajda■

Page 84: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

84 INDEKSnr1–2(155–156)

Spotkałemsięztymszczupłym,brodatymczłowie-kiemporazpierwszyjakostudentIIrokufizykiwrokuakademickim1948/49,kiedytoprzybyłzKrakowadoWrocławia.MiałwtedywmałejsalifizykiPolitechni-kiWrocławskiejnaWybrzeżuWyspiańskiegowykładmonograficznypt.Promieniowanie kosmiczne,naktó-ryuczęszczałasporagrupastudentówzróżnychlatstudiów–niektórewykładyodbywałysięwtamtychczasachraznakilkalatichodzilinaniestudenciróż-nychroczników.Zainteresowałymnieciekawieprzed-stawianeeksperymentyorazaparaturadobadańpro-mienikosmicznych,którąpowykładziemożnabyłozobaczyćuniegowpokoju.Czułem,żejesttoto„coś”.Bakcyl,którymsięzaraziłem.

***Otofragmentżyciorysusporządzonegoprzezdr.Ja-

naWesołowskiego,adiunktaZakładuFizykiDoświad-czalnejUJw1948r.,dołączonegodownioskuoprzy-jęciedopracynaUniwersytecieWrocławskim.

„Urodziłemsiędnia13września1902r.wŻereb-kach,pow.żytomirskiego,guberniwołyńskiej.Na-ukęszkolnąrozpocząłemwr.1910wŻytomierzu,awroku1911wstąpiłemdo1-szejklasyprzygotowaw-czejśredniejSzkołyHandlowejwBerdyczowie.Wr.1920wyjechałemdoKrzemieńca.Wskutekpowojen-nychtrudnościmaterialnychniemogłemnatychmiastkontynuowaćnauki,zarabiałemnautrzymaniepracąwbrowarzeikorepetycjami.Wr.1923zostałemprzy-jętydo7-mejklasymat.-przyr.LiceumKrzemieniec-kiego,orazdointernatu.Świadectwodojrzałościuzy-skałemwr.1925iwtymsamymrokuzapisałemsięnaWydziałFilozoficznyU.J.Zdanycałkowicienawłasnesiłyżyłemwtrudnychwarunkachmaterialnychzara-biającnautrzymaniekorepetycjamiisezonowąpracąbiurowąwczasiewakacji.Wr.1931wstępujęwzwiązekmałżeński;wtymsa-

mymrokurozpoczynamwZakładzieFizykiU.J.pra-cępedagogiczno-naukowąwcharakterzemłodszegoasystenta.Stopieńmagistrafilozofiizzakresufizykiuzyskujęwr.1933,Dowrześnia1939r.pracujębezprzerwywZakładzieFizykijakomłodszy,potymja-kostarszyasystentiogłaszamdrukiem4pracenauko-we.WlatachwojnymieszkamwKrakowie.Prowa-dzęwtymczasiekonspiracyjne,zamkniętekomplety

wKlasztorzeKarmelitówBosych,bioręudziałwtaj-nymnauczaniunaWydzialeRolnymU.J.,awostat-nimrokuwojnypracujęrównieżjakonauczycielmate-matykiwSzkoleGórniczo-HutniczejkierowanejprzezrektoraAkademiiGórniczejW.Goetla.Wr.1943zda-jękonspiracyjnyegzamindoktorskinapodstawiepra-cydoktorskiejogłoszonejdrukiemwkońcusierpnia1939r.W1943r.tracężonęzabitąprzezNiemców.Wstyczniu1945r.przystępujęponowniedopracywZa-kładziewcharakterzest.asystenta,aodjesienitegożrokuadiunkta.Wr.1946powtórniewstępujęwzwią-zekmałżeński”.

OdziałalnościJanaWesołowskiego,wpiśmieUni-wersytetuWrocławskiego„NaszUniwersytet”,(nr13,maj1993),drMariaDębowskanapisała tak:„Roz-począłwtedypodkierunkiemprof.KonstantegoZa-krzewskiegopracebadawczezfizykicząsteczkowej.Wkrótce po studiach opublikował kilka prac doty-

Jan Heffner

Mistrz i przyjacielWspomnienie o prof. Janie Wesołowskim

Prof. Jan Wesołowski, rok 1966 (fot. Z. Kletowski)

Page 85: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 85

czącychciekłegoselenu.Były topierwszenaświeciesystematycz-nebadaniatemperaturowejzależ-nościgęstości,współczynnikalep-kości ipolaryzacjidielektrycznejciekłegoselenu.Byłytrudneeks-perymentalniezpowoduaktywno-ścichemicznejciekłegoselenuije-godośćznacznegoprzewodnictwaelektrycznegoNa ich podstawiewykluczonopodanąprzezPelabo-n’aw1921r.hipotezęoistnieniudwóchodmianciekłegoselenu.Zafascynowany najnowszymi

odkryciami fizyki jądrowej, któ-remiałymiejscewlatach30-tychpodjął współpracę ze światowejsławyfizykiem,profesoremSorbo-ny,PierreAuger’em.Odbył,jakostypendystaPolskiejAkademiiUmiejętnościroczny staż(rokakademicki1937/38)wLaboratoiredeChi-miePhysique,gdziewrazzR.MazeemiR.Baylac-kiemprzygotowywałaparaturędobadańpromienio-waniakosmicznego.AparaturatazostałaprzewiezionadoPolskiizamontowanapodziemiąwkopalnisoliwWieliczcejesienią1938r.Zamierzanozbadaćstosuneknatężeńskładowejmiękkiejitwardejpromieniowaniakosmicznego,rozkładkątowyorazpękipowstającewotoczeniuiwołowianychabsorbentach.Pierwszewy-nikibadańzostałyprzesłaneprof.Auger’owi jużw1939r.Dopomiarówwykorzystywanoukładyliczni-kówGeigera-Müllerapracującychwkoincydencji.Wowymczasiewliteraturzeświatowejopublikowanozaledwiekilkapracztakimiukładami.WPolsceby-łytopionierskiebadaniazarówno,jeślichodziome-todę,jakiprzedmiot.Niestety,aparaturazostałaprzezNiemcówzniszczonawpierwszymtygodniuokupa-cji.WczasieokupacjiJanWesołowskibrałudziałwpracach tajnegoUniwersytetuJagiellońskiego.Pro-wadziłwykładyorazzajęcialaboratoryjnedlastuden-tówWydziałuRolnegoiFilozoficznegoUniwersytetu.Dlaprasypodziemnejprowadziłnasłuchaudycjinada-wanychwjęzykufrancuskimiangielskimprzezBBCorazwrosyjskimipolskimprzezradiomoskiewskie.W1943r.przystąpiłdoegzaminudoktorskiego,któryodbyłsięwwarunkachkonspiracyjnychwobecnościpromotora,prof.KonstantegoZakrzewskiego,prof.Ja-naWeyssenhoffa,fizykateoretykaorazfizykochemi-kaprof.BogdanaKamieńskiego.Rozprawadoktors-kanosiłatytułÜber die dielektrische Polarisation des flüssigen Selens.Promocjadoktorskaodbyłasięjuzpowojniew1946r.Wkrótcepo zakończeniuwojny JanWesołowski

uruchomiłnowąaparaturędobadaniapromieniowa-niakosmicznego,zmontowanązzapasowychelemen-tówwyniesionychzZakładuFizykiprzedzajęciemgoprzezNiemców.Działałajużwroku1947,gdywKra-kowieodbywałasięMiędzynarodowaSesjaPromie-

niowaniaKosmicznego,którejdrJanWesołowskibyłjednymzgłównychorganizatorów.Miałstanąćnacze-legrupypracownikówUJpowstałejwramachutwo-rzonejprzezPAUStacjiPromieniowaniaKosmiczne-gowsalinachwWieliczce.OpracowałwtedynowytypstabilizatorawysokiegonapięciaorazwspólniezBolesławemMakiejem,specjalnyukładgaszącydlalicznikówGeigera-Müllera,któremiałyznaleźćzasto-sowaniewaparaturzedobadańpromieniowaniako-smicznego.Jednakzpowodutrudnychwarunkówmieszkanio-

wychwKrakowieJanWesołowskiprzyjąłw1948r.propozycjępracyweWrocławiunaUniwersytecieiPolitechnice,którestanowiływtedyjedentwórorga-nizacyjny.Jesienią.1948r.objąłobowiązkizastępcyprofesoraikierownikaIIIKatedryFizykiDoświad-czalnej”.

***Wczasiemoichstudiówpopularnybył tzw.wo-

lontariat,czylinieodpłatnapracauprofesora,copo-zwalałonabezpośredni, codziennykontakt studen-tazprofesorem.Takimwolontariuszembyłemprzezkilkamiesięcy,doczasu,kiedy jakostudent IVro-kuzostałemzatrudniony,wcharakterzezastępcyasy-stentawIIIKatedrzeFizyki,którejkierownikiembyłprof.JanWesołowski.IKatedrąkierowałprof.Stani-sławLoria(1883–1958),aIIKatedrą–prof.JanNi-kliborc(1902–1991).WtymczasieProfesorzapoznałmniezaparaturądobudowylicznikówGeigera-Mül-lera,metodąichsprawdzaniazwykorzystaniemoscy-loskopu,metodąsporządzaniacharakterystykipod-stawowymielementamibudowypotrzebnejaparaturyelektronicznej–odstabilizowanychzasilaczywyso-kiegonapięciadoukładówkoincydencyjnychizlicza-jących.Przypomnijmy,żetranzystorwynaleźliwla-tach1948/49J.BardeenwrazzW.H.BrattainemiW.Shockleyem,acałaelektronikatamtychczasówopie-rałasięnalampachelektronowych,wtymnalampachzniemieckiegodemobiluwojskowego(wspominałem

Pracownia fizyki przy ul. Luboszyckiej (przerobiona z łaźni). Prof. Jan Weso-łowski oprowadza delegację Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego

Page 86: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

86 INDEKSnr1–2(155–156)

otymwreferaciewygłoszonymnauroczystościzokazjinadaniaimie-niaprofesora JanaWesołowskie-gojednejzsalwInstytucieFizy-kiUniwersytetuWrocławskiego)1.ProfesorWesołowski był pro-

motorem mojej pracy magister-skiej. Znając moje zamiłowaniedopractechnicznychzapropono-wałtemat:„AutomatyzacjaKomo-ryWilsona”.Jednymzmoichobowiązków,

jako asystenta, były demonstra-cjedowykładówprofesoraWeso-łowskiegozfizykidoświadczalnej.Wykładyprofesora rozpoczynałysięo8.00rano,aprzygotowywa-liśmyjerazempoprzedniegodnia,popołudniu.PomagałnamJanPodniało,laborant,któ-rybyłopiekunemsalizbiorów.Profesorowizależałonietylkonatym,żebyeksperymentsięudał,ależebyjeszczebyłdobrzewidocznyzwszystkichmiejscsali.Miałbyćelegancki,ciekawyinietuzinkowy.Przygo-towaniatrwałyniekiedydopóźnychgodzinwieczor-nych,byłytobowiemnaogółoryginalnedoświadcze-niaprofesora.Podziwialiśmyprofesorazawytrwałość,mimowielunieudanychprób.Dobieraliśmywarunkidoświadczeniatakdługo,ażeksperymentzostałopa-nowany.Byłatodlamnieszkołacierpliwościiwycią-ganiawnioskówzniepowodzeń.ProfesorWesołowskibyłmistrzemtakwsprawachdydaktycznych,jakior-ganizacyjnych.Potrafiłzachęcaćdopracy,sprawującprzytymdyskretnąopiekę,służącradąidoświadcze-niem.Niektórezestawytrzebabyłoprzygotowywaćzwy-

przedzeniem,apotrzebneelementywykonywanowwarsztatachpodkierunkiemwytrawnegomechanika–panaFrankowskiego,którypodobniejakpanPodniałoprzyjechałdoWrocławiazprofesoremLorią,zeLwo-wa.Demonstratorzymieliobowiązekuczestniczeniawkażdymwykładzie.Tymsposobemmogliśmynietylkowysłuchaćkolejnyrazwykładu,aleteżzwrócićuwagęnainteresująceszczegółysposobuprzekazu.Profesorbyłspecjalistąwstwarzaniusytuacjiwciągającychwwykładijaknajlepszyaktorpotrafiłwciągnąćwidzówwakcjęrozgrywanąnascenie.Później,jużpoegzaminiemagisterskim,przygoto-

wywałemdemonstracjedowykładówprofesoraJanaNikliborca.Odniegoteżdużosięnauczyłem.Miałemprzyokazjimożliwośćzauważyć,jakróżnesąsposobyprzedstawieniastudentomtychsamychtreścifizycz-nychipodejściadorolipokazu-demonstracji.Niebyłowtedytakiegoprzedmiotujakmetodykafizyki,ame-todykifizykiwszkolewyższejwszczególności.Ta-kiekilkuletnieterminowanienawykładachiwspólnez

1 „Nasz Uniwersytet”, Pismo Społeczności Uniwersytetu Wrocław-skiego; nr 13, maj 1993, str. 7, Jan Heffner.

profesoramiprzygotowywaniedemonstracjibyłowiel-kąokazjąnauczeniasięwięcej,niżprzewidywałtokstudiów.Zdarzałosię,żeprofesorzlecałmiprowadzićwykładwjegozastępstwieProfesorWesołowskiwciągałnasmłodychrównież

wswojedoświadczeniazpromieniowaniemkosmicz-nym.Budowaliśmylicznikoweukładykoincydencyj-neprzedzielonegrubymiwarstwamiołowiuoraztele-skopylicznikowedoustaleniakierunku,zktóregotopromieniowaniedonasdochodziło.Aparaturęzamon-towaliśmynastrychuinadachuobecnejPolitechnikiWrocławskiejprzyWybrzeżuWyspiańskiego–trzebabyłotamdoprowadzićdziesiątkimetrówprzewodówzasilającychaparaturęwtakisposób,żebyz jednejstronynieprzeszkadzaływnormalnymfunkcjonowa-niuuczelni,ajednocześniezapewniałynieprzerwanedziałanieprzyrządów.Doświadczeniatrwałynieprze-rwaniekilka,aczasamikilkanaściedni,podczasktó-rychpełniliśmydyżurypolegającenasprawdzaniuwregularnychodstępachczasustanuaparatury,odczy-tywaniuorazzapisywaniustanumechanicznychlicz-nikówimpulsów.Każdegopopołudniaalbopóźnymwieczoremprofesorprzychodziłidowiadywałsięoddyżurującego jak„lecą”pomiary.Alenajciekawszebyłoopracowywaniewynikówiichinterpretacja,kie-dynampokazywał,jakzwynikówpomiarów,suchychliczb,wydedukowaćpotwierdzeniealbozaprzeczeniezałożonychtezeksperymentu.WIIIKatedrzepracowalim.in.BronisławRozen-

fieldiBogdanSujak.ProfesorWesołowskimiałzwy-czajzapraszaćnasprzed rozpoczęciemnowegoro-kuakademickiegodoswojegomieszkania,gdzieprzylampcewinaopowiadaliśmyonaszychcodziennychkłopotachidomowychsprawach.Możebyłytojegospóźnioneurodziny?ByłaznamijegożonaCelina,zktórąjakostudentmiałemzajęciawIIpracowni.Takiespotkaniaumacniaływięziprofesorazpracownikami.ZabierałnasnaZjazdPolskiegoTowarzystwaFizycz-negoizapoznawałzczołowymifizykamiprzedwojen-nymi,m.in.zHenrykiemNiewodniczańskim,Wojcie-

Pogrzeb Stanisława Półtoraka, rok 1962. Prof. Jan Wesołowski – drugi z prawej

Page 87: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 87

chemRubinowiczem,SzczepanemSzczeniowskim,ArkadiuszemPie-karą.

***Wobec dużego braku nauczy-

cieliszkółśrednichMinisterstwoOświatyzdecydowało,żebywro-kuakademickim1950/51otworzyćtrzy PaństwoweWyższe SzkołyPedagogiczne(PWSP):wKatowi-cach,WarszawieiweWrocławiu.Niezależnieodzajęćnauniwer-

sytecie profesor JanWesołowskibyłjednymzorganizatorówfizy-kinawrocławskiejPWSP.Trudnewarunkilokaloweutrudniałyzaję-ciatakpracownikom,jakistuden-tom. Propozycja stworzenia lep-szychwarunkówprzyszłazOpola.Nakonferencjiwkuratoriumopol-skim,23kwietnia1954r.,omawianosprawęewentu-alnegoprzeniesieniaPWSPzWrocławiadoOpola,ajużwpiśmieMinisterstwaOświatyz9czerwca1954r.mówisięonowoorganizowanejszkolewOpolu–WyższejSzkolePedagogicznej,którarozpoczęłapra-cę1września1954roku.2ProfesorWesołowskizaproponowałmiprowadze-

niewOpoluwykładówzfizykidoświadczalnej.Tuprzydałymisięzdobytewcześniej,wrocławskiedo-świadczenia.PrzezrokdojeżdżałemdoOpolazWro-cławia.Wnastępnymroku,zanamowąprofesoraprze-niosłemsiędoOpola,gdzieotrzymałemprzydziałnamieszkanie,wktórymdodzisiajmieszkam.WOpolu,oprócz zajęćdydaktycznych,profesor

przewidziałdlamniewieleinnychobowiązkówzwią-zanychzbudowąirozbudowąpracownidydaktycz-nychorazwspółprojektowanienowejsiedzibyKate-dryFizykiwbudującymsięgmachuuczelniprzyulicyOleskiej.Przeprowadziliśmysiędoniejwrokuakade-mickim1960/61.DotegoczasuKatedraFizykimia-łaswojąsiedzibęwzaadaptowanymbudynkuLiceumPedagogicznegoprzyulicyLuboszyckiej.ProfesorprzyjeżdżałdoOpolapociągiemwśrodę

wczesnympopołudniem,awracałwczwartekwieczo-rem.Wśrodęodbywałysięzebraniakatedry,naktó-rychomawianobieżącesprawydydaktyczneorazor-ganizacyjneikażdy„spowiadałsię”ztego,cozrobiłwostatnimtygodniu.Wnowoorganizowanychpracowniachbrakowało

podstawowegowyposażenia.Wszystkonależałokupo-waćalbozlecaćdowykonania.Sporoczasuzabierałonamprzekonywanieurzędnikówadministracjiuczelniopotrzebiezakupujakiegośurządzeniaalboaparatu-ry.PrzekonaćnależałozwłaszczakwestoraJózefaPo-lusa,któryprzyszedłdoWSPzplacówkiprzemysło-

2 „Dwudziestolecie WSP w Opolu 1950–1970”; J. Heffner: „Działalność Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii”.

wej–itakimi,„przemysłowymi”,kategoriamimyślał.Zawszechciałmiećwyczerpująceuzasadnieniecelo-wościzakupukolejnegourządzenia.Słynnebyłypo-wiedzonkaprofesorapodczastychdyskusji.Jakto,osikawcestrażackiej:Najlepiej byłoby, żeby była bardzo dobra, zawsze sprawna i nigdy nie używana. Ale mu-si być w remizie, bo inaczej straż pożarna nie mogła-by funkcjonować.Natakiedictumkwestornaogółka-pitulował.WOpoluprofesorzajmowałsięnietylkoorganiza-

cjądydaktyki.Kontynuowałpracenaukowo-badawczedotyczącepromieniowaniakosmicznego.Założyłsta-cjęciągłych,systematycznychpomiarówskażeńpro-mieniotwórczychotoczenia.Zainicjowałteżbadaniaelektroluminescencjiorazmetodębadawczązwiąza-nązzastosowaniemanihilacjipozytonówdobadaniastrukturyelektronowejciałstałychicieczy.Metodata,popularnaobecniewświecie,jestterazpozaWrocła-wiemiOpolemstosowanaprzezośrodkinaukowenauczelniachwCzęstochowie,Katowicach,KrakowieiLublinie.Zebraniakatedryczęstoprzybierałyformęspotkań

towarzyskich–zokazjiurodzin,imienin,„śledzika”,andrzejek…Najednejzfotografii,zkońcalatpięć-dziesiątych,wykonanej podczas takiego spotkaniawłaśnie,widaćdyskutującychprofesoraorazZbignie-waSidorskiego.Działosiętojeszczewpierwszejsie-dzibieuczelni,przyulicyLuboszyckiej.Profesorbyłgorącymzwolennikiemorganizowaniatakichrodzin-nych,wiążącychpracownikówspotkań.Aconajmniejrazwrokuodbywałysięplenerowe„zebraniakate-dry”.Jednotakie–pamiętamjakdzisiaj–odbyłosięwupalnąśrodę,kiedytowybraliśmysięnarowerachdoTurawy.Poomówieniukoniecznychsprawprofesorrzuciłhasło:„dowody!”.Wypłynąłnawznakdalekoodbrzeguiwidaćbyłotylkowystającąponadwodęje-gocharakterystycznąbródkę.ZadowoleniwracaliśmypóźnymwieczoremdoOpola.

Przedświąteczne zebranie Katedry Fizyki WSP w Opolu, grudzień 1957 r. Na zdjęciu (od lewej): Bogusław Jackowski, Zbigniew Sidorski, Aleksander Smół-ka, Jan Wesołowski, Ignacy Stępniowski, Mieczysław Piróg, Stanisław Kolbu-szewski (rektor), Wojciech Dindorf, Alfons Miliszkiewicz, Rościsław Oniszczyk (dziekan), Jan Heffner (ze zlewką) i Ignacy Bójko

Page 88: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

88 INDEKSnr1–2(155–156)

Byłznasząkatedrąnietylkowchwilachdobrych.Przyjechał,niebaczącnazajęciaweWrocławiu,napogrzebmechanikaStanisławaPółtoraka,któryuległśmiertelnemuwypadkowiwiosną1962r.Ztejsmutnejuroczystościzachowałasięfotografia.DojeżdżałdoOpolajeszczew1962roku,kiedyto

oświadczył,żejestjużtymidojazdamizmęczonyiżedorośliśmydosamodzielnegoradzeniasobie.Odte-goczasumydojeżdżaliśmydoniego,doWrocławia,niektórzy praktycznie co tydzień.Ale nie było jużjakdawniej,mimożeprzezdługiczaszachowałysięwprowadzoneprzezniegotradycje.ByłaktywnynietylkojakoetatowypracownikUni-

wersytetuWrocławskiegoiopolskiejWSP.W1957rokurazemzprof.StefanemGumińskimi

aktoremZbigniewemNowosademzałożyłKlubInte-ligencjiKatolickiejweWrocławiu.Zinnychfunkcjipełnionychprzezprof.JanaWesołowskiegowymienićnależyczłonkostwowRadzieNaukowejMiędzywy-działowegoInstytutuFizykiPolitechnikiGdańskiejiwKomisjiRadyGłównejSzkolnictwaWyższegods.WyższychSzkółPedagogicznych(od1957do1967r.).ByłtakżeprzewodniczącymZespołuRzeczoznawcówwzakresiefizykidlaZakładówKształceniaNauczy-cieli,podległychówczesnemuministrowioświaty.W1966 r.wystąpił z inicjatywązorganizowania

pierwszegoSeminariumAnihilacjiPozytonów,które

odbyłosięwschroniskunaStoguIzerskim.Wzięliwnimudziałpracownicynaukowiistudenci,zUniwer-sytetuWrocławskiegoiopolskiejWSP.Wseminariach,organizowanychpotemjużregularnie,braliudziałfi-zycyzróżnychkrajówzajmującysiętymtematem.PodopiekąprofesorawykonanowOpoluiWrocła-

wiuok.300pracmagisterskichzfizyki,byłpromoto-rem11pracdoktorskichorazrecenzentem16rozprawdoktorskichi5habilitacyjnych.Wieluuczniówpro-fesorazajmujelubzajmowałostanowiskasamodziel-nychpracownikównauki.Był odznaczonymedalemX–leciaPRL,Złotym

KrzyżemZasługi,KrzyżemOficerskimOrderuOd-rodzeniaPolski,OdznakąBudowniczegoWrocławia,MedalemKomisjiEdukacjiNarodowej.Nietylkojed-nejzsalwewrocławskimInstytucieFizyki–jakwy-żejwspomniałem–aletakżeulicyweWrocławiu(odstronywyjazduwkierunkuOpola)nadanoimięprofe-soraJanaWesołowskiego.ZmarłweWrocławiuwpiątek,19marca1982r.Pamiętamgojakoświetnegofizyka,mądrego,pra-

wego,niezwykleskromnegoiżyczliwegoczłowieka,któremuwielezawdzięczafizykapolska,wrocławska,opolska.Ija.

Jan■Heffner

Biologia nocą

Jakczują,widzą, słyszą i…smakująowady, jakzbudowanesąpióraptakówiichgniazda,jakwyglądałopolskiJurassicPark,dlaczegokichamyiskądbierzesięczkawka?Nateiinnepytaniaposzukiwanoodpo-wiedzi9styczniabr.podczasNocyBiologów,zorgani-zowanejprzezKatedręBiosystematykiwgmachuUni-wersytetuOpolskiegoprzyul.Oleskiej.Nauczniówszkółpodstawowych,gimnazjalistówi

licealistówtegopopołudniaczekałyotwartelaborato-riaisalewykładowe.Wświatowadów,takżezapo-mocąmikroskopów,wprowadzałaichdr■Anna■Koco-rek.Ptasietajemnicezdradzałdr■Grzegorz■Hebda,a„prawdziwekościzwierzątzKrasiejowa”,nawarszta-tachpaleontologicznych,pokazywaliKlaudia■Kardy-nałiPiotr■Janecki.Aldona■GizińskaiAdam■Mio-dek■podpowiadali,jakposługiwaćsięmikroskopem,abyzaobserwować„niezwykłezjawiskoplazmolizykapturowej”.Natrudnepytaniaofunkcjonowaniunaszegoorga-

nizmupróbowałaodpowiadaćdrJoannaCzaja,pod-czaswykładupt.„Biologiawpraktyce”,ociekawost-kach ze światamuchówek opowiadałyKatarzyna■PochrząstiIzabela■Ryczko(wykładpt.„Muchanie

siada”),aMagdalena■Cielniak–ozwyczajachsusłów.Smokom,diabłomi„żmijomzaklętymwkamień”po-święciłaswójwykładdr■hab.■Elena■Jagt-Yazykowa,■prof.■UO,dr■hab.■Adam■Bodzioch,■prof.■UO■skupiłsięnahistoriismokawawelskiego,„seryjnymzabój-comwświecieroślin”orazsymbiozieroślinzinnymiorganizmamiprzyglądałasiędr■Anna■Wilczek,adoświatagrzybówzapraszałaKatarzyna■Górka.■■Niezabrakłoizajęćzpograniczakryminalistyki.

Uczestnicyzajęćwlaboratoriumdostalitakieotoza-danie:„Wroku2010miałamiejscezbrodnia.Odofia-rydrXorazodpodejrzanychpracownikówuczelnipo-branopróbkiDNAześladówbiologicznychzmiejscazbrodni.Pouprzedniejizolacji,amplifikacjiorazre-strykcjipróbekDNAzebranychwczasiedochodzeniapozostaładoprzeprowadzeniajegoanalizaelektrofo-retyczna.Dziękianalizie,woparciuoróżnicęprofilugenetycznego,dowiemysię,któryzpracownikówpo-pełniłzbrodnię”.Uczestnicytychzajęćszukaliprze-stępcypodczujnymokiemAleksandry■Rakowiec-kiej.■■ (b)

ZdjęciazNocyBiologów–nastr.116

Page 89: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 89

Odeszli

Prof. dr hab. inż. Zygmunt Strzyszcz(1933–2015)

Prof.ZygmuntStrzyszczurodził się25kwietnia1933rokuwRudzieŚląskiej.ByłabsolwentemWy-działuGleboznawstwaiChemiiRolnejAkademiiRol-niczejim.K.TimiriazewawMoskwie,któryukończyłzwyróżnieniemw1957rokujakomagisterinżynierrolnictwazespecjalizacjągleboznawstwoiagrochemia.SwojepierwszedoświadczeniezawodowezdobywałwWojewódzkiejStacjiChemiczno-RolniczejwGliwi-cach,gdziewlatach1957–1961pełniłfunkcjękierow-nikalaboratoriumanalizychemicznejgleby.W1961r.rozpocząłpracęwInstytuciePodstawInżynieriiŚrodo-wiskaPolskiejAkademiiNauk(IPIŚPAN)wZabrzujakostarszyinżynierlaboratoryjny–wspinającsięnacorazwyższeszczeblekarieryzawodowej,przepraco-wałwnim52lata.W1967r.,naWydzialeRolniczymAkademiiRolniczejwKrakowie,uzyskałstopieńdok-toranaukrolniczychwzakresiegleboznawstwanapod-stawierozprawyOcena przydatności do rekultywacji te-renów po eksploatacji piasku podsadzkowego w oparciu o studia gleboznawcze i hydrochemiczne,aw1978r.stopieńnaukowydoktorahabilitowanegowzakresiegleboznawstwairekultywacjiterenówpoprzemysło-wychnapodstawierozprawyhabilitacyjnejChemiczne przemiany utworów karbońskich w aspekcie biologicz-

nej rekultywacji i zagospodarowania centralnych zwa-łowisk.Profesorswojąwiedzęidoświadczenieposze-rzałpodczasodbytychstażynaukowo-badawczychwNiemczech,m.in.naUniwersytecieHumboldtawBer-liniew1969orazjakostypendystaDAADwInstytucieGleboznawstwaUniwersytetuwBonn(1974)iwIn-stytucieNaukoZiemiUniwersytetuwGetyndze(1979).WtymostatniminstytuciegościłProfesorjeszczekilka-krotnie,ażdo1994rokuwramachstypendiówDAAD.Uzyskane stopnie naukowe umożliwiły kolej-

ne awanse zawodowe:w1968 rokuna stanowiskoadiunkta,aw1979r.nastanowiskodocenta,naktó-rympozostawałdomomentunadaniaprzezRadęPań-stwatytułuprofesoranadzwyczajnegow1986roku.W1993r.zrąkówczesnegoministraedukacjinaro-dowejotrzymałtytułnaukowyprofesorazwyczajnego.Wlatach1971–2012pełniłfunkcjękierownikaZakła-duRekultywacjiTerenówPoprzemysłowychIPIŚPAN,zprzerwąwlatach1975–1981,kiedybyłzastępcądy-rektorads.ogólnychIPIŚPANiwlatach1986–1995,kiedypracowałnastanowiskukierownikaZespołuBa-dawczegoIPIŚPAN.Dodatkowo,wlatach1987–1996Profesorpodjąłtrudkształceniakadrynaukowej,peł-niącfunkcjękierownikaKatedryGleboznawstwaiRe-kultywacjinaUniwersytecieOpolskim(początkowowWyższejSzkolePedagogicznejwOpolu).Wtymczasiewypromował13magistrów,aod1982rokubyłpromo-torem7rozprawdoktorskich.Spośródwypromowanychdoktorówtrojeuzyskałostopieńdoktorahabilitowane-go.DziałalnośćdydaktycznaProfesoranieogranicza-łasięjednaktylkodokraju.W1992r.przez2miesią-cepracowałjakotzw.profesorwizytującywInstytucieEkologiiLądowejPolitechnikiFederalnej(ETH)wZu-rychuwSzwajcarii,anaprzełomie1996/97r.przez6miesięcy–wKatedrzeGlebiRekultywacjiUniwersy-tetuTechnicznegowCottbus.GłównezainteresowanianaukoweProfesoraZyg-

munta Strzyszcza obejmowały technogenne prze-kształceniapowierzchniziemi,ichskutkiekologiczne,ekonomiczne,społeczneitechnologienaprawy.Profe-sordużąwagęprzywiązywałdopoznaniawłaściwościgranulometrycznych,fizycznych,chemicznychipetro-graficzno-mineralnychutworównadkładukopalńwę-glabrunatnego,kopalńwęglakamiennego,rudcyn-ku,ołowiuorazżelazawukładziestratygraficznym,a także prognozowania zmianwłaściwości fizyko-chemicznychtychutworówwprocesieichzwałowa-Prof. Zygmunt Strzyszcz

Page 90: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

90 INDEKSnr1–2(155–156)

nia.Badaniawtymzakresiepozwoliłynaopracowa-niebiologicznejrekultywacjitzw.metodąbezglebową,którąProfesorwdrażałnazwałowiskachiwyrobiskachróżnegotypuipochodzeniawramachprojektówieks-pertyzwykonywanychnazlecenieróżnychpodmio-tówgospodarczych.Metodatabyłajednąznajbardziejnowatorskichtechnologiirekultywacjiterenówprze-kształconychwEuropie,wykorzystywanotuwiedzęowłaściwościachgruntu(zdeponowanychodpadów),którepowzbogaceniuwniezbędneskładnikipokar-mowestawałysięprzydatnedowprowadzeniaroślindrzewiastychikrzewówbezkoniecznościnawożeniawarstwyurodzajnej–gleby.Technologiatastosowanajestdodniadzisiejszegowrekultywacjizwałowiskpo-wstałychpoeksploatacjiwęglakamiennego.JednaknajwiększymosiągnięciemProfesorabyło

zainicjowanie,napoczątkulatdziewięćdziesiątychXXwieku,badańnadwpływemdepozycjizanieczyszczeńpyłowychnawłasnościmagnetycznegleby,początko-wonaterenieGórnośląskiegoOkręguPrzemysłowego,gdziewlatach1980–1989rokrocznienotowanonaj-wyższywkrajuopadpyłówmiejsko-przemysłowych.Pierwszebadaniawykonywanebyłynamiernikupo-datnościmagnetycznejskonstruowanymwzakładziekierowanymprzezProfesora,przywspółpracyzna-ukowcaminiemieckimi.ProfesorStrzyszczwykazałzwiązekdepozycjipyłowychzzanieczyszczeniemglebmetalamiciężkimi,costałosiępodstawąopracowaniazasadmagnetometriiglebowejiwykorzystaniatech-nogenicznychcząstekmagnetycznychjakowskaźni-kazanieczyszczeniagleb.Wkolejnychlatachbadaniapodatnościmagnetycznejgleb(głównieleśnych)obję-łyswymzasięgiemcałykraj,czegoefektembyłylicz-nepublikacjeorazmapypodatnościmagnetycznejglebróżnychobszarów,anawetcałejPolski (Podatność magnetyczna gleb Polski. Atlas,PIGWarszawa,2002)iSaksonii.Wwynikunawiązaniawspółpracymiędzy-narodowej,zdobytezostałyśrodkinakontynuowaniebadańmetodąmagnetometriiglebowejwramachpro-jektuUniiEuropejskiejpt.„Screeningimonitoringza-nieczyszczeńśrodowiskapochodzeniaantropogenicz-negonatereniecentralnejEuropyprzyużyciumetodmagnetycznych”(MAGPROX),obejmującychobsza-ryprzygranicznepomiędzyPolską,Słowacją,Czecha-miiNiemcami,atakżepomiędzyNiemcami,Czecha-mi,SłowacjąiAustrią.Efektembadańbyłopowstaniemapypodatnościmagnetycznejglebznacznychob-szarówEuropyŚrodkowejorazpatentDE10121137C2:Przygotowanieiprowadzeniepomiarówfizycz-nychparametrówglebyiosadów–miernikSM400.ObecniemetodamagnetometriiglebowejzainicjowanaprzezProfesoraStrzyszczaw1988rokuwykorzysty-wanajestnaróżnąskalęwprawietrzydziestukrajachnaświeciejakometodawstępnegorozpoznaniatere-nu,wyprzedzającabadaniageochemicznelubwpołą-czeniuznimi.Prof.ZygmuntStrzyszczpozostawiłposobieboga-

tydorobeknaukowy.Jestautoremlubwspółautorem

około240pracnaukowo-badawczychnapisanychwjęzykupolskim,angielskimlubniemieckim,cytowa-nychprawie500razywponad30krajachnaświecie.Wskładtegobogategodorobkunaukowegowchodząnietylkopublikacjewpolskichizagranicznychczaso-pismach,aletakże7monografiiorazlicznerozdziaływmonografiach.Wszystkietepublikacjeniemogłybypowstać,gdybyniewynikibadańuzyskanewczasierealizacjiprojektównaukowo-badawczychibadaw-czo-rozwojowych,krajowych(9)imiędzynarodowych(7),wktórychProfesorbyłkierownikiemlubgłównymwykonawcą.Jakoaktywnyicenionynaukowiecbyłorganizatoremkonferencji,redaktorem,recenzentemiekspertem,któregoopiniabyłabranapoduwagęprzezdecydentównaróżnychszczeblachiwróżnychobsza-rachdziałalnościzwiązanychzgleboznawstwem,re-kultywacjągleb,atakżezochronąśrodowiska.Byłczłonkiem,częstoprzezkilkakadencji,wie-

luradnaukowych:InstytutuPodstawInżynieriiŚro-dowiskaPAN,MiędzynarodowegoCentrumEkologiiPAN,członkiemSekcjiInżynieriiMateriałowej,Meta-lurgiiiOchronyŚrodowiskaZespołuNaukTechnicz-nych,KomisjiBadańPodstawowychKBN,KomisjiOchronyŚrodowiskaiUtylizacjiOdpadówOddzia-łuPANwKatowicach,KomitetuMelioracjiiInżynie-riiŚrodowiskaRolniczegoPAN,KomisjiRolnictwaO/PAN,Komitetu Założycielskiego Instytutu For-mowaniaKrajobrazunaTerenachGórniczychprzyMinisterstwieWyżywienia,Rolnictwa i LeśnictwaBrandenburgii (RFN),PolskiegoTowarzystwaGle-boznawczego,atakżezagranicznymczłonkiemkore-spondentemNiemieckiegoTowarzystwaGleboznaw-czego(DeutschenBodenkundlischenGesellschaft).ZasługiiosiągnięciaProfesorazostałyuhonorowa-

newformie■nagródiwyróżnień,m.in.NagrodyIndy-widualnejSekretarzaNaukowegoPANzapracęhabi-litacyjnąorazzapracezespołowe:Rekultywacja leśna zwałowisk górniczych iRekultywacja zwałowisk ko-palni węgla brunatnego „Konin”,atakżeodznaczeń:SrebrnegoKrzyżaZasługi(1971),KrzyżaKawalerskie-goOOP(1977),ZłotejOdznakiZasłużonemuwRozwo-juWoj.Katowickiego(1978),OdznakiHonorowejzaZasługidlaOchronyŚrodowiskaiGospodarkiWod-nej(2010)orazMedaluPrezydentaRPzaDługoletniąSłużbę(2011).ProfesorZygmuntStrzyszczzmarł9stycznia2015

rokuwZabrzu.Wpamięcipozostaniejakouczonyowysokimautorytecie,niestrudzonypropagatornaukiorazwybitny■specjalistawdziedziniegleboznawstwairekultywacjiterenówpoprzemysłowych.

Marzena■Ferdyn■■Tadeusz■Magiera■Grzegorz■Kusza

Page 91: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 91

Uczelnia kołem się toczy

***Koło■Naukowe■Gospodarki■Przestrzennejdziała

przyKatedrzeGeografiiEkonomicznejiGospodarkiPrzestrzennejWydziałuEkonomicznegoUniwersyte-tuOpolskiego.Jużodsamegopoczątkuswojejdzia-łalnościpodejmujeambitnewyzwania.Pierwszymza-daniem,zktórymzmierzylisięczłonkowiekoła,byłopodjęciewspółpracyzeStarostwemPowiatuidyrekcjąZespołuSzkółOgólnokształcącychwGłubczycach,wramachktórejpowstałakoncepcjazagospodarowaniaterenuliceum.Opracowanieprojektuzostałopoprze-dzoneprzeprowadzenieminwentaryzacjiurbanistycz-nejorazbadańankietowych,ajednymzefektówpracybyłosporządzenietrójwymiarowegomodelumakiety,

któraprzedstawiałauproszczonąpropozycjęzagospo-darowaniaobszaruwrazzukształtowaniemjegote-renu.Kolejnymdużymprojektem,wktóryangażująsięstudenci,sąrozpoczętew2014r.pracenadstwo-rzeniemkoncepcjizagospodarowaniacentralnejczę-ściwsiZielęciceprzywspółpracyztamtejszymsołec-twem.Inicjatywacieszysiędużymzainteresowaniemmieszkańcówwsi,którzyaktywnieuczestniczyliwdwukrotnieprzeprowadzonychkonsultacjachspołecz-nych.Aktualniekołopodjęłosięprojekturealizowane-

gopodhasłem„Przestrzeniewsieci–projektsyste-mupowiązańprzestrzenipublicznychOpola”.Topró-bazwróceniauwaginaistotęsystemowegopodejścia

Forum■Studenckiego■Ruchu■Naukowego■reprezentuje■wszystkie■koła■naukowe■zarejestrowane■na■Uniwersytecie■Opolskim.■Baza■li-czy■blisko■60■zarejestrowanych■kół■naukowych,■które■działają■na■wydziałach■Uniwersytetu■Opolskiego.■Okazją■do■lepszego■poznania■kół■naukowych■jest■organizowana■

Gala■Młodego■Naukowca,■która■odbędzie■się■w■tym■roku■3■marca■w■Studenckim■Centrum■Kultury.■Każde■koło■naukowe■jest■jedyne■w■swoim■rodzaju■i■nie■sposób■

opisać■ich■tylko■jednym■krótkim■zdaniem,■dlatego■na■początku■prezentujemy■pięć■losowo■wybranych■kół■naukowych,■które■mogą■poszczycić■się■bogatym■dorobkiem■naukowym.■

Regina■Brzózka■przewodniczącaFSRN

Spotkanie International – President Meeting and FutureLab w Szwajcarii z udziałem członków Studenckiego Koła Na-ukowego Zrównoważonego Rozwoju oikos Opole

Page 92: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

92 INDEKSnr1–2(155–156)

dokształtowaniaprzestrzenipublicznych.Jakostu-diumprzypadkuposłużyOpole,którestanowiośrodekżyciaakademickiegostudentówkoła.Pierwszymeta-pembyłoprzeprowadzeniewgrudniu2014r.DebatyStudenckiej„Tędydroga(?)”.ByłatoIVdebatazcy-klu„GospodarkaPrzestrzenna–TwórzmyDziśPrze-strzeńJutra”,którejcelembyłopoddaniedodyskusjiproponowanychmetodinarzędzibadawczych.

Daria■Ignasiak■wiceprzewodniczącaKNGP

***Studenckie■ Koło■ Naukowe■ Zrównoważonego■

Rozwoju■oikos■OpolejestjedynymkołemnaukowymnaUniwersytecieOpolskimwchodzącymwskładmię-dzynarodowejorganizacji.Od2009rokustanowipol-skioddziałorganizacjistudenckiejdziałającejnarzeczzrównoważonegorozwojuoikosInternational,wktó-rejstatuspełnoprawnegoczłonkostwawuzyskałow2014roku.W dniach 7–11 listopada 2014 w Sankt Gallen

(Szwajcaria)odbyłosięcorocznespotkaniereprezen-tantówwszystkichoddziałówmiędzynarodowejorga-nizacjioikosInternational–PresidentMeetingandFu-tureLab.Odkilkulatczłonkowiekołabiorąudziałwtymwydarzeniu.Wbieżącymroku,wrazze130uczest-nikamiz19krajów,zczterechkontynentów,przyczy-nilisiędorealizacjiceluspotkania,czylirozwijaniaumiejętnościprzywódczychuczestników,lepszegopo-znaniazagadnieńzwiązanychzezrównoważonymroz-wojemorazstrukturyorganizacyjnejizakresudziała-niaoikosInternational.ZeszłorocznyFutureLabprzeprowadzonypodha-

słem„BuildingtheBridgeforSustainabilityinEco-

nomics&Management”stanowiłdoskonałąokazjędoinspirowania,odkrywaniairozwijaniawspólnychperspektywzrównoważonego rozwojuwzarządza-niuiekonomii.Tematamigrupdyskusyjnych,doktó-rychmoglidołączyćuczestnicy,byłym.in.zarządza-nie,finanse,przywództwo,energia;anadprzebiegiemdyskusjiczuwaliekspercizdanychdziedzin,wtymwykładowcynaszejuczelniorazprzedstawicielefirm(m.in.„Premium-Cola”).Członkowiekoławykorzy-staliokazjędomiędzynarodowejwymianydoświad-czeńzwiązanychzrealizacjąprojektówwobszarzezrównoważonegorozwoju.Ponadtonawiązanieno-wychznajomościzosobamizróżnychczęściświa-tapozwoliłoprzedstawicielomkołaposzerzyćumie-jętnościjęzykowe,poznaćnowekulturyizwiązaneznimiodmienne,aletypowedlainnychregionówpo-dejściedozarządzania,ekonomiiizrównoważonegorozwoju.

Dorota■Foryś■prezesSKNZRoikosOpole

***Koło■Naukowe■Medycyny■SądowejWydziałuPra-

waiAdministracjiUniwersytetuOpolskiego,chcącprzybliżaćideenauksądowych,wszczególnościte-matykizwiązanejzkryminalistyką,medycynąsądo-wąorazpostępowaniemkarnym,postanowiłowrazzEuropejskimStowarzyszeniemStudentówPrawaEL-SAOpole,organizowaćcykliczneOgólnopolskieDniNaukSądowych.Iedycjategowydarzeniaodbyłasięwdniach26

–27marca2014roku.Mogliwnimwziąćudziałnietylkostudenciprawa,administracji,bezpieczeństwawewnętrznegoorazkierunkówprzyrodniczychuczel-

Studenci Koła Naukowego Medycyny Sądowej Wydziału Prawa i Administracji UO przy pracy

Page 93: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 93

niwcałejPolsce,aletakżewszystkieosobyzainte-resowanetątematyką.Wciągutychdwudniodbyłysięm.in.spotkaniazfunkcjonariuszamipolicji,proku-ratorami,sędziami,adwokatami,naszymgościembyłtakżeprywatnydetektyw.Największezainteresowa-niewzbudziłasymulacjaoględzinmiejscazdarzeniaiujawnieniazwłok,podczasktórejzgromadzonomate-riałdowodowystanowiącypodstawęprzeprowadzonejprzezstudentów–podczujnymokiemwykładowców,będącychpraktykami–symulacjirozprawykarnej.Ważnymwydarzeniembyłaogólnopolskastudencka

konferencjanaukowa„Medycynasądowawpostępo-waniukarnym”,podczasktórejstudencizcałejPolskizaprezentowaliważneaspektypracybiegłegomedykasądowego,atakżewykorzystanienowychtechnologiiwkryminalistyce,przybliżyliteżzagadnieniaprawnezzakresutejnauki.Podsumowaniemcałegowydarzeniabyłaprojekcja

filmu„Sęp”wreżyseriiEugeniuszaKorina,poktórejodbyłasiędyskusjazpolicjantamipionukryminalne-gobędącymiwczynnejsłużbie.Ruszyłyprzygotowaniadokolejnej,drugiejjużedy-

cjiOgólnopolskichDniNaukSądowych.Członkowiekołamająnadzieję,żebędącieszyłysiętakdużymza-interesowaniemjakIedycjaizapraszajądouczestnic-twa.Szczegółyjużniedługo!

Kinga■Jerczyńska■członekKNMS

***Studencka■Telewizja■ Uniwersytetu■ Opolskie-

go działa przy CollegiumCivitasUO od stycznia2011 roku. Jej jedynympracownikiem i specjalistąds.technicznychjestPiotrSokołowski.SkładSetyTV

wczerwcu2013r.znaczniesiępomniejszył–niemalwszyscyczłonkowieredakcji,m.in.zpowoduukoń-czeniastudiów,opuściliStudenckąTelewizję.Działal-nośćtegozespołuopierałasięgłównienaserwisachinformacyjnych,którezpowodówbrakuodpowied-niejliczbyrąkdopracyniebyływydawaneregularnie.Rokakademicki2013/2014przyniósłogromnezmia-ny.StanowiskonaczelnejobjęłaAnnaTomczakiwrazznowymzarządempodjęłasięreaktywacjitelewizji.PorokudziałalnośćStudenckiejTelewizjiSetazosta-łazauważonaidocenionawogólnopolskimkonkursieProJuvenesorganizowanymprzezParlamentStuden-tówRP.DziśSetaTVdziałaprężniepodkierownic-twemSabinyBaraniewicz.UczestniczywewszystkichnajważniejszychwydarzeniachUniwersytetuOpol-skiego,wszelkichinicjatywachstudenckich,aostatniorównieżwtychistotnychdlaOpola.StudenckaTelewi-zjaUniwersytetuOpolskiegooferujewswejramówcenietylkoserwisyinformacyjneiautorskieprogramy–corazczęściejgoszcząwniejrównieżtransmisjenaży-wo,copodkreśladoskonałypoziomdziennikarskichitechnicznychumiejętnościczłonkówredakcjiSetaTV.Gdycośistotnegodziejesięnanaszymakademickimpodwórku,naszejtelewizjiniemożewtedyzabraknąć!

Sabina■Baraniewicz■redaktornaczelna

***Począteknowegorokusprzyjapodsumowaniom.

TakjestrównieżwprzypadkuStudenckiego■Arche-ologicznego■Koła■NaukowegodziałającegoprzyIn-stytucie Historii UO, którego opiekunem jest drMagdalenaPrzysiężna-Pizarska,aprzewodniczącą–AleksandraMorawiak.

Zespół Studenckiej Telewizji UO „SETA”

Page 94: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

94 INDEKSnr1–2(155–156)

Wakacje.Lipcowyżarlałsięzrosyjskiegonieba.My,członkowieSAKN(azarazemstudenciInstytutuHistoriiUO),dzielnieeksplorowaliśmyterenyStarayaRussykołoNowogroduWielkiegowewspółpracyzPaństwowymUniwersytetemNowogrodzkimim.Jaro-sławaMądrego.Byliśmypełnizapału,bowierzymy,żenaszapracaprzyczynisiędozapełnieniabiałychplamwdziejachludzkości.Zostaliśmyzatonagrodzeniwi-dokiemchatyzachowanejprzezczas,dotejporyukry-tejprzedludzkimioczamiwnajwiększymarchiwum–ziemi.Cieszyłonasbogactwostanowiska:widokwy-dobywanychmonet,fragmentówtkanin,obuwia,bursz-tynowepaciorki,naczynia,przyboryzwiązanezprzę-dzeniem,atakżefragmentyceramiki,łuczywka,miotłyczykorabrzozowa,dającawielkiepolewyobraźni,bomogłaposłużyćzamateriałpiśmienniczy.Trafiłysiętakżeprzedmiotyzesrebra:bogatozdobionypierścieńi srebrnaoprawa zapewne skrzyneczki służącej doprzetrzymywaniaikony.Toniejedynepracearcheolo-gicznepozanaszymkrajem,wktórymstowarzyszeniwSAKNbraliudział.DziękiumowieInstytutuHistoriiUOiInstytutuArcheologiiRepublikiCzeskiejwPra-dzeuczestniczyliśmywbadaniachwykopaliskowychnastanowiskuwdawnychNesvěticachwRepubliceCzeskiej.Prowadzonepraceinwestycyjnezwiązanezdziałalnościąkopalniwęglabrunatnegozagrażająwie-lowarstwowemucmentarzyskuwczesnośredniowiecz-nemu.Podczaspracratowniczychodkryliśmykilka-

dziesiąt pochówków szkieletowych oraz kabłączkiskroniowe, zausznice,kolczyki,paciorki.Braliśmyudziałwkilkumiesięcznychbadaniacharcheologicz-nychprowadzonychwByczynie(pow.Kluczbork).Wzachodniejczęściplacuprzykościelepw.św.Mikołajawyeksplorowano456pochówkówszkieletowych,któ-reułożonebyłygłównienaosiwschód-zachód,wpo-zycjiwyprostowanejnawznak,zrękamiułożonymiwzdłużciała.Wartowspomniećonależącymdopo-chówkówwyposażeniuwpostacikabłączkówskronio-wychzXI/XIIw.,diademików,plecionychbransole-tekzXV/XVIstulecia,monetach,sprzączekodpasa,paciorków,szpilek,trumiennychuchwytów,fragmen-tówceramiki.Przedratuszemnatomiastodkrytopozo-stałościzabudowyśredniowiecznejinowożytnejzwią-zanejzsukiennicamiidomemstudni.SAKN zajmowało się także krzewieniem wie-

dzyhistorycznejpoprzezprzeprowadzaniewarszta-tówarcheologiczno-historycznychwszkołach,mu-zeach, szpitalach.Zajmowało się też rekonstrukcjąkulturydawnej.Niesposóbwymienićwkrótkiejnot-cewszystkichinicjatywkoła.Zainteresowanychodsy-łamdoblogaSAKNpowstałegow2014r.:http://sak-nuo.blogspot.com/).

Aleksandra■MorawiakprzewodniczącaSAKN

Członkowie Studenckiego Archeologicznego Koła Naukowego we własnoręcznie zrekonstruowanych strojach średnio-wiecznych (fot. Aleksandra Gałka)

Page 95: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 95

26listopadaub.rokuwAuliBłękitnejCollegiumMaius odbyło się spotkanie naukowe inaugurująceOgólnopolskąKampanięSpołeczną„Niedajsięzrobićwsłupa”,podczasktóregoprzedstawiononajistotniej-szeaspektyoszustwkaruzelowych.Współgospodarza-mispotkaniabyłZakładPrawaFinansowegoWPiAUOorazUrzędyKontroliSkarbowejwOpolu,Kiel-cach,KatowicachorazOlsztynie.HonorowypatronatnadspotkaniemobjęłoMini-

sterstwoFinansów i prezydentOpola, patronat na-ukowy–WydziałPrawaiAdministracjiUniwersytetuOpolskiego,apatronatmedialny–PolskieRadioOpo-leorazPolskieRadioKatowice.Wspotkaniuwzię-łoudziałok.170osób,awśródzaproszonychgościznaleźlisięsędziowiesądówadministracyjnych,są-dówokręgowych,prokuratur, pracownicyorganówpodatkowych,organówkontroliskarbowejorazorga-nówścigania,atakżeprzedstawicieleRIO,doradcówpodatkowychiadwokatów.Zewzględunaspecyfikęoszustwkaruzelowych,ważnymgłosemwdyskusjibyłypoglądyludzimłodych,studentówprawaiadmi-nistracjidecydującychdopierookierunkuswojejdro-gizawodowej.Kampania społeczna „Nie daj się zrobićw słu-

pa”■zainicjowanazostałaprzezKontrolęSkarbowąwpaździerniku2014roku.Swoimzakresemobejmujedziałaniabezpośredniepolegającenaspotkaniachin-formacyjno-edukacyjnychzmłodzieżąakademicką,młodzieżąklasmaturalnychatakżezosobamiszuka-jącymizatrudnienia–zarejestrowanymiwbiurachpra-

cy.Jednocześniepodejmowanesądziałaniapośredniezapomocąmediów:radia,telewizjiInternetuiprasy.Bezpośrednią inspiracją do zorganizowania tego

wydarzeniabyłydoświadczeniaKontroliSkarbowej,zktórychwynika,żecorazczęściejwykorzystywanedonielegalnychprocederównafirmysłupylubbufo-rysąosobymłode,wtymstudenci–świadomośćpo-tencjalnychofiarjestwięcniezbędna,abyprzerwaćłańcuchwspomnianychtransakcjikaruzelowych.War-topodkreślić,iżwostatnichlatachnieudałosięwjed-nymmiejscuzintegrowaćśrodowiskanaukowegoorazpraktyków,nacodzieńzajmującychsięproblematykąoszustwkaruzelowych.TymbardziejnależydocenićmożliwośćprzeprowadzeniainauguracjitejkampaniispołecznejwewspółpracyzUniwersytetemOpolskim–naszuniwersytetzostałwybranyspośródkilkuin-nychkandydaturmiastiośrodkówakademickich.Otwierającspotkanienaukowe,prorektorUniwer-

sytetuOpolskiegoprof.■dr■hab.■ Janusz■Słodczyk■podkreśliłdużeznaczeniewspółpracyWydziałuPra-waiAdministracjiUOzorganamikontroliskarbo-wejzewzględunakompleksoweipraktyczneprzeka-zywaniewiedzystudentom,występującymzwyklewprocederzeoszustwakaruzelowegojakosłuplubbu-for,orazzwrócenieichuwaginaodpowiedzialnośćpo-datkową,karnąikarnąskarbową.Podkreśliłrównież,żejesttokolejnejużspotkanienaukowekoncentrują-cesięnadialoguiwspólnejdyskusjipracownikówor-ganówkontroliskarbowejzestudentami–wramachwspółpracyopolskiejKontroliSkarbowejzUniwersy-

tetemOpolskim.Naszczególneznaczenieeduko-

waniaiuświadamianiaosób,któ-remogązostaćwykorzystanedoprzestępstwkaruzelowych zwró-ciłauwagęBeata■Łaszyn, wice-dyrektor DepartamentuKontroliSkarbowejwMinisterstwieFinan-sów–stądMinisterstwoFinansówpodjęło decyzję o prowadzeniuogólnopolskiejkampaniiinforma-cyjnej„Niedajsięzrobićwsłupa”.PaneldydaktycznyotworzyłRo-

bert■Wojewódka,dyrektorUrzęduKontroliSkarbowejwOpolu,którywwystąpieniupołączonymzcie-kawąprezentacjąpt.„Mechanizmoszust karuzelowych” przedsta-wiłwszelkieaspektytychoszustw,atakżekonsekwencjepodatkowedla osób i podmiotów,wykorzy-

Inauguracja kampanii na Uniwersytecie Opolskim

„Nie daj się zrobić w słupa”

Podczas spotkania rozstrzygnięto konkurs pt. „Nie daj się zrobić w słupa – eli-minowanie przestępczości karuzelowej”

Page 96: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

96 INDEKSnr1–2(155–156)

stanychjakotzw.słupy.Konsekwencjekarneikarno-skarboweudziałuwmechanizmieoszustwkaruzelo-wychprzedstawiłanatomiastprokuratorProkuraturyOkręgowejwKatowicachAgnieszka■Zawojska.■Ostatniaczęśćspotkaniawramachpaneludydak-

tycznegozostałapoświęconaroliizadaniom,jakiewzwalczaniuprzestępstwkaruzelowychodgrywająor-ganyorazfunkcjonariuszekontroliskarbowej–tente-matprzybliżyłCzesław■Kalinowski,dyrektorUrzęduKontroliSkarbowejwOlsztynie,wreferaciept.„Kon-trolaskarbowawobecprzestępstwkaruzelowych”.Nazakończenierozstrzygniętokonkurspt.„Niedaj

sięzrobićwsłupa–eliminowanieprzestępczościka-ruzelowej”.ZdobywczyniąpierwszejnagrodyzostałaPatrycja■Przybylska,studentkaUniwersytetuJagiel-lońskiego,zdobywcądrugiejnagrody–Paweł■Ko-

walczyk,studentUniwersytetuOpolskiego(WydziałPrawaiAdministracji),azdobywcątrzeciejnagrody–Klaudia■Kapuścik,studentkaUniwersytetuOpolskie-go(WydziałPrawaiAdministracji).Spotkaniutowarzyszyłam.in.wystawauzbrojenia

orazprezentacjatechnikstosowanychprzeztzw.gru-pymobilnejednostkifunkcjonującejwramachUrzęduKontroliSkarbowejwOlsztynie,atakżewystawaza-bytkowychurządzeńewidencyjnychirachunkowychorazdokumentówskarbowychzXXwieku.Informacjenatematspotkaniaorazprzebiegukam-

paniispołecznej„Niedajsięzrobićwsłupa”zamiesz-czononastroniewww.slupczyoszust.pl

Piotr■Stanisławiszyn

Nazaproszeniedr■Andrei■Holesovejwdniach11–13grudnia2014r.pracownicyInstytutuFilologiiAn-gielskiejUO:dr■hab.■Ryszard■Wolny,■prof.■UO■(dy-rektorIFAUO),dr■Stankomir■Niciejaimgr■Jarosław■Kujath,atakżedr■hab.■Joanna■Czaplińska,■prof.■UO,kierownikKatedrySlawistykiInstytutuFilologiiPolskiejiKulturoznawstwaUOzłożyliwizytęwIn-stytucieFilologiiAngielskiejUniwersytetuwOstrawie,wRepubliceCzeskiej.Celemwizytybyłonawią-

zaniebliższejwspółpracyna-ukowejzostrawskimparteremi zaproszenie czeskichangli-stówdopodejmowaniawspól-nychprojektówbadawczych,szczególnie w ramach gran-tówzFunduszuWyszehradz-kiego(Instytutnawiązałwtymrokuwspółpracęzanglistykąbudapeszteńską).Opróczdzia-łańocharakterzestrictenauko-wymomawianebyłyplanyko-operacjizakładającejwymianęstudentówipracownikówna-ukowychwramachprogramuErasmus,atakżepodjęciesięorganizacjiwspólnejkonferen-cjinaukowejwroku2016.Wtrakciedwudniowegopo-

bytu dr hab.RyszardWolny,prof.UO, oraz dr StankomirNiciejamielisposobnośćspo-

tkaćsięzpracownikamiistudentamiostrawskiejan-glistyki.Wtymrokuplanowanajestrewizytadelega-cjizostrawskiejanglistykinaUniwersytecieOpolskimorazpodpisanieumowyowspółpracy.

(s)

Polsko-czeski dialog po angielsku

Na zdjęciu (od lewej): prof. Ryszard Wolny, dr Stankomir Nicieja, dr Andrea Holeso-va, Jarosław Kujath, dr Renata Tomaskova, prof. Joanna Czaplińska

Page 97: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 97

–■Musimy■ wreszcie■ przestać■ postrzegać■ pol-ską■rodzinę■jako■przedmiot■opieki■i■troski,■a■taki■jej■obraz■–■słabej,■biednej,■potrzebującej■socjalne-go■wsparcia■–■przekazują■nam■media.■Polska■rodzi-na■to■przecież■także■wy:■półtora■miliona■firm■ro-dzinnych.■„Rodzinni”■to■największa■siła■tego■kraju,■podstawa■polskiej■gospodarki.■A■Inicjatywa■Firm■Rodzinnych■to■jak■dla■mnie■największa■nadzieja■i■najlepiej■rokująca■obecnie■inicjatywa■w■państwie■–■powiedziała■prof.■Irena■Lipowicz■podczas■otwarcia■VII■Zjazdu■Firm■Rodzinnych■w■Warszawie.

WPolscedziałapółtoramilionarodzinnychpod-miotówgospodarczych,costanowiwedługszacun-kówPolskiejAgencjiRozwojuPrzedsiębiorczościaż78proc.wszystkichfirm,nieliczącrodzinnychgospo-darstwrolnych.VIIKongresFirmRodzinnychodbyłsięwroku25-leciawolnościustrojowejigospodarczejpodhasłem„RodzinnaRzeczpospolita”.ProfesorIrenaLipowicz,występującawpanelujako

rzecznikprawobywatelskich,zobowiązałasięwobeckilkusetuczestnikówzjazdu,iżzadbaowprowadze-niezmianm.in.wordynacjipodatkowejnarzeczma-łychiśrednichprzedsiębiorstw,apelującoprzesyłaniepodjejadresemwszelkichpostulatów,jakieproponu-jąpolscyrodzinniprzedsiębiorcyprzedłożyćrządowi.Wpodobnymtonieprzemawiałorganizatorzjazdu,

prezesstowarzyszeniaInicjatywaFirmRodzinnych.Wwykładzieinaugurującymprof.■Andrzej■Jacek■Bliklezwróciłsiędoprzedstawicielipolskiegorządu:„Nieoczekujemyprzywilejówiulg,damysobieradębeznich.Aleoczekujemyrównegotraktowaniafirmma-łychidużych,polskichizagranicznych.Małym,ro-dzinnympodmiotomjesttrudnokonkurowaćzwielki-miinwestorami,którzynajpierwotrzymująnajlepszelokalizacjepodbudowęswoichzakładów,apóźniejpłacąpodatkiniewnaszymkraju”.ByłypremierpolskiegorząduJanusz■Steinhoff,

któryjestuczestnikiemzjazdówfirmrodzinnychodsamegopoczątku,podkreślił:„Teraz,25latpotrans-formacjiustrojowej,żyjemywjednymznajlepszychokresówhistoriiPolskinaprzestrzeni300–400lat”.Przeztrzydni„Rodzinni”obradowaliwWarsza-

wie,próbujączmierzyćsięzwielomaaspektamipol-skiejrzeczywistości,któremająnajwiększywpływnadalszefunkcjonowanierodzinnejprzedsiębiorczościwowym,najlepszymgospodarczo,zdaniemSteinhoffa,okresemwdziejachPolski.Najważniejszeproblemytosukcesjaorazedukacja.Wzłejpolskiejedukacjiprzed-siębiorcyrodzinniupatrująistotnypowódrosnącego

bezrobociaiemigracjimłodegopokolenia.Ooderwa-niuteoriiodpraktyki,o„nauczaniuprzedmiotu”za-miast„nauczaniudziecka”mówiłwpaneluzatytuło-wanym„Zrewolucjonizować szkołę”prof.■Łukasz■Turski,twórcaCentrumNaukiKopernik.Warszaw-skiprzedsiębiorcaMarcin■BiernackiwPaczkowienaOpolszczyźniezainicjowałbudowępodobnejdo„Ko-pernika”,aleprywatnejplacówki–pierwszegowPol-sce„Metamuzeum”.Biernackiproponujestworzeniewcałymkrajusiecipodobnychplacówek,którepoło-żonebyłybywpromieniu50kmodszkółigdziemoż-nabywpraktyceuczyćprzedmiotówścisłych,codziśwwarunkachszkolnych,sprowadzanychdopodręcz-nikowejteorii,jesttakbardzotrudneiabstrakcyjne.Biernackipodkreśla,żeznaczeniedlarozwojutakichinnowacyjnychinicjatywjak„Metamuzeum”wPacz-kowiemaklimat,jakistwarzasięprzedsiębiorcomwregionie.Chwalidoskonałąwspółpracęzopolskimurzędemmarszałkowskim,PolitechnikąOpolskąiwła-dzamiPaczkowa.TematyopolskieprzewijałysiępodczasVIIZjaz-

duFirmRodzinnychw treścikilkupanelinieprzy-padkowo.Należyprzypomnieć,iżpierwszy,założy-cielskizjazdInicjatywyFirmRodzinnychodbyłsięwKędzierzynie-KoźluzinicjatywywspółzałożycielaiwiceprezesaIFRJarosława■Chołodeckiego.Choło-deckistarasięprzywieluokazjachjednoczyćrozpro-szoneśrodowiskaznakomitych,markowychprzedsię-biorcówrodzinnychnaOpolszczyźnie,upatrującwnaszymregioniewyjątkowypotencjał,wręczkrajo-wybastionproducentówwbranżystolarskiej,budow-lanej,spożywczej.JakoczłonekRadyGospodarczejprzyUniwersytecieOpolskim,atakżepanelistapod-czaslistopadowejkonferencjiuniwersyteckiejnatematszkolnictwadualnegopodkreślałwielokrotnieotwartepodejściewładzregionudouniwersyteckiejideistwo-rzeniawregioniemodelowegosystemudualnejeduka-cjinapoziomieuczelniwyższychiszkółzawodowych.Modeldualny,zainicjowanynaUniwersytecieOpol-skim,zainteresowałprzedsiębiorcówirzemieślnikówzpozostałychwojewództw,którzywkuluarachpytalioszczegółytejopolskiejinnowacji.Województwoopolskietoregionnajbardziejwska-

likrajunegatywniewyrazisty–zaprzyczynąwskaźni-kówdepopulacji,emigracjimłodych,rozbiciarodzin(gdyjednozmałżonkówstalezarabiazagranicą),eu-rosieroctwa, osamotnienia seniorów,opuszczonychprzezdziecizamieszkałenajczęściejnastałewNiem-czechiHolandii.Właśniedlategowojewództwoopol-skiemusiznaleźćtakierozwiązaniagospodarcze,aby

Teresa Kudyba

Rzeczpospolita rodzinna

Page 98: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

98 INDEKSnr1–2(155–156)

młode rodziny – póki jesz-czejesttorealne–zachęcićdopowrotuwrodzinnestrony,auczniówistudentówpowstrzy-maćprzedzarobkowąemigra-cją.Pracawprzedsiębiorstwierodzinnym połączona jedno-cześnie ze studiami dualny-mitoswoistyopolskipomysł,dającynadziejęnastabilizacjęOpolskiejStrefyDemograficz-nej.Oprócz wzmocnienia fi-

lara edukacji regionalnej po-przeztransferzachodnioeuro-pejskiegomodelukształceniadualnegonależy jaknajmoc-niejświadomiewspieraćpro-cessukcesjirodzinnychtrady-cyjnychfirm.JakprzekonywałpodczaswarszawskiegokongresuprofesorBlikle,wła-śniewfirmachrodzinnychupatrujesiędziśnacałymświecieźródłazłagodzeniastosunkurosnącejliczbyemerytówdoliczbyosóbpracujących:„Jeślizapew-nimydzieciommiejscapracywfirmierodzinnej,toszansenanasząemeryturęrosną.Wsytuacji,gdysys-temyemerytalneniedajągwarancji,najpewniejsząin-westycjąwnaszeemeryturyjestinwestycjawewłasnedzieci,bocudzychbędziezamało,bynasutrzymać.Taszczególnarolafirmrodzinnychsprawia,żena-czelnymzadaniemichzarządównie jestgenerowa-niezysków,aledoprowadzeniefirmydosukcesjinarzeczkolejnegopokolenia”.Wartouświadomićsobie,iżprawdziwymcelemsukcesjiwfirmierodzinnejniejestjedynieliteralneprzekazaniemajątkuczyformułyzarządzania,alewłaściwiespełnieniemarzeniazałoży-cieli,żeichdziełonieodejdziewrazznimi.Sukcesja,czyliprzekazaniefirmywręcekolejnego

pokoleniawformulezarządczejlubwłaścicielskiej,tonajwiększewyzwanieIFR.Niestety,wświetlebadań,wUniiEuropejskiejniewieleponad30proc.firmro-dzinnychmagotowyprogramsukcesji,awPolsceje-dynie6,5proc.studiującejmłodzieżyzfirmrodzin-nychzamierzaprzejąćschedęporodzicach.

***Jestemjednymztysięcytychnegatywnychprzykła-

dów.Wpanelu„Młodzigniewni”,poświęconymwła-śnieproblemowirodzinnejsukcesji,opowiedziałamotym,dlaczegoniezostałamsukcesoremdobrzeprospe-rującejfirmyrodzinnej.W Dębskiej Kuźni pod Opolem, na wysypisku

śmieci,mojamamazbudowałazajazd„PodNiedź-wiedziem”.Jejmarzeniembyło,abymwprzyszłościprzejęławzarządzanietenżeobiektgastronomiczno-hotelowy.Amarzeniemmoimbyłodziennikarstwo,którenijakniepasowałodowizjigotowaniaidbaniaonoclegowestandardy.Niezostałamsukcesoremfirmy

rodzinnej,takjakwieluinnychmłodychgniewnych.Takotorodzinnefirmynajczęściejkończąswójbytwpierwszympokoleniu,aenergiamarzycieli-założycie-lizostajeczęstozmarnotrawiona.MamyteżwPolscewzoroweprzykładypolskich

firm-rodzin.IchlosyułożyłysięwprzejmującątreśćksiążkiCezaregoŁazarewicza„RodzinnaRzeczpospo-lita”.BohateramitejksiążkisączłonkowieIFR,ludziesukcesu,którzydziękipasji,konsekwencji,umiłowa-niuwolnościtworządziśobrazsilnej,dumnejprzed-siębiorczościrodzinnejwskaliEuropyiświata:Barań-ski,Blikle,Drohomirecka,Grycan,Han,Jabłkowski,Kasztelewicz,Kruk,Krzanowscy,Voelkel.Dziśfirmyrodzinnenacałymświecieprzeżywają

renesans.Toone,aniekoncerny,korporacje,wyimagi-nowaniinwestorzyzagraniczni,pojawiającysięnawy-borczychtransparentachkandydującychprezydentówmiast,stanowiąpodstawępolskiejiregionalnejgospo-darki.PrezesIFR,profesorBlikletwierdzi,że4,5tys.dużychfirm,botyleichjestwPolsce,niestworzy2mlnmiejscpracy.Ale1,5mlnfirmrodzinnychmożetozrobić.Potrzebujetylkouczciwych,zagwarantowa-nychprzezprawoiurzędywarunkówdorozwoju.Firmyrodzinnegenerujądużączęśćdochodunaro-

dowegoijeszczewiększąliczbęmiejscpracy.Alenaj-ważniejszymwyróżnikiemjestichmarka.Przedsię-biorstwarodzinnesączęstofirmowanenazwiskiemwłaściciela,atozobowiązuje.Honorfirmytohonorrodziny.Topoczucieodpowiedzialnościwobecrodzi-ny;takżetej,którafirmęzakładała.Gdyprzychodzitrudnyokres,właścicielezastawiająwłasnymajątek,pracująpokilkanaściegodzinnadobę,byleprzetrwać.Nieagresywnymarketing,alewizerunekietospra-

cypożytecznejdlaspołeczeństwairodzinyjestpod-stawąwartości,trwaniairozwojukażdejrodzinnejfir-my.„Nigdyniemożeszpoświęcićrenomyfirmydlazysku”–słowawłasnegoojcaprzytoczyłAndrzejJa-cekBlikle,potomeksłynnegowarszawskiegocukier-

Na zdjęciu (od lewej): wiceprezes Inicjatywy Firm Rodzinnych Jarosław Chołodecki, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, z tyłu – prof. Andrzej Jacek Blikle

Page 99: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 99

nika,nawiązującdoostatniegoświatowegokryzysugospodarczego:„Był tokryzyswartości,wywołanyprzezniepohamowanąchciwośćibrakzasadmoral-nych,przekonanie,żemożnasiębezkarnieibezmiaryzadłużać.Takwłaśniemyśląniektórezarządybezoso-bowychspółekirządywiększościpaństw.Kadencjejednychidrugichtrwająpokilkalat.Wfirmierodzin-nejkadencjazarządutrwaokresżyciajednegopoko-lenia,awięc20–30lat,agłównymcelemzarząduniejestmaksymalizacjizyskuwkrótkimczasie,alestabil-netrwaniefirmynarynku.Bofirmarodzinnadziśdajepracęnam,ajutromajądaćnaszymdzieciom”.PodczasVIIOgólnopolskiegoZjazduIFRwWar-

szawieczułosię,comożezabrzmiećzbytgórnolotnie,alebardzoszczerze:atmosferęjednościimiłości.Tojestświadomośćuczestniczeniawswoistegorodzajumisterium:uczucie,żesięjesttuiterazwgroniekil-kusetczłonkówstowarzyszeniaprzedsiębiorcówmi-kro,małych,średnich,aleteżdużych,którzyswymdorobkiem,wiedzą,przeżyciami,pokonanymibarie-

ramiświadcząiwspierają,aniekonkurująiwalczą.Chcąpomagać,wspierać,doradzać,przekazywaćpa-łeczkimłodym,ambitnym,gniewnympolskimprzed-siębiorcom.Wświetnymprzewodniku„Esencjasuk-cesji”,napisanymprzezczłonkazarząduIFR,TomaszaBudziaka,sązapisanesentencje,którewartonakoniecprzytoczyćwkontekścieminionegoRokuRodziny,botakimbyłrok2014,ogłoszonyprzezONZ:„Firmaro-dzinnazaczynasięodmarzenia.Tomarzenie,żewrę-kachnastępcówzachowasięnaszdorobekiniebędzietotylkonarzędziedozarabianiapieniędzy,żelatapra-cyniepójdąnamarne,żefirmabędziesłużyćkolej-nympokoleniompracownikówiklientów.Marzenieosukcesiefirmyrodzinnejtoteżmarzenieomiłościna-pędzającejrodzinęidającejdodatkowyimpulsenergiifirmie.Impuls,któregoniemożedaćpodejściekorpo-racyjne,bonaznaczonyosobowościąobecnychipo-przednichpokoleń”.

Teresa■Kudyba

Listy, polemiki

Druga strona medalu

Wnumerze7–8(151–152)„Indeksu”zpaździerni-ka2014rokuukazałsiętekstJanaTrzosapodtytułem„Śląskawieśwmoskiewskimarchiwum”będącywistociewychwalaniemdziałalnościprof.EugeniiKu-charskiej.Pomimoszacunkuisympatii,jakąobojezmężemdarzymypanaJanaTrzosa,musimystwierdzić,że„każdymaswojewspomnienia”.Wnaszejświado-mościbohaterkatekstuJanaTrzosazapisałasięjakosztandarowykomunistawczasachpoMarcu1968ro-ku,swegorodzajuczarnycharakterwśródpracowni-kównaukowychopolskiejWSPwtamtychczasach.Nigdyniezapomnędziwnegozebrania–organiza-

cjipartyjnejwydziału?–jesienią1971roku,naktó-rymprzeprowadzonosądnadopiekunkąmojejpracymagisterskiejpaniąprof.JaninąSałajczyk.Czekali-śmynawykładprofesorSałajczyk,podczasgdywsalitrwałojakieśzebranie.WpewnymmomenciewyszłazniejzapłakanapaniJaninaSałajczykiusiadłanascho-dach.Zszokowanawidokiemmojejpromotorki,pode-szłamdoniejispytałam,cosiędzieje.Odpowiedzia-ła,żewłaśniewyrzuconojązpartii.Namojepytanie:dlaczego?,odpowiedziała,żeoskarżaliją:KazimierzKobiałko,doc.drFeliksPluta,aswojeoskarżeniado-łożyłateżdoc.drEugeniaKucharska.Paniprof.Ja-ninaSałajczykzapytałamnie:„KtotojestKazimierzKobiałko?”.Odpowiedziałam,żejestabsolwentemhi-storii.

Bardzoszybkowyrzuconoprof.JaninęSałajczykzpracy,ajaikilkanaścieinnychstudentekmusiałyśmyszukaćnowegopromotorapracymagisterskiej.Przy-jąłmniedoc.drhab.TelesforPoźniak.Pracęobroni-łam28kwietnia1972roku.Ponieważpobierałamsty-pendiumnaukowe,oczekiwałamjakichśpropozycjizestronyuczelni.Aleówczesnapełnomocnikrektoradosprawzatrudnieniaabsolwentówniemiaładlamnieczasuanipropozycji.Tympełnomocnikiembyładoc.drEugeniaKucharska.Oczywistymjest,żeniedoszłejmagistrantkidoc.drJaninySałajczykiżony„tegowar-chołamarcowegoKrzysztofaBorkowskiego”niemoż-nabyłozatrudnićnauczelni.WopolskimkuratoriumoświatyznalezionojednakdlamniepracęwZespoleSzkółZawodowychnr4wOpolu,wktórympracowa-łamdoemerytury.MojegomężaKrzysztofaBorkowskiego,popra-

wierokuodobronypracymagisterskiej,towarzyszkapełnomocnikpoinformowała,żeniemadlaniegopro-pozycjipracywszkolnictwie.Byłatodecyzjaówcze-snychpartyjnychwładzuczelni.KrzysztofBorkowski,będącyjużwtedypracownikiemWojewódzkiegoUrzę-duStatystycznego,odpaliłostro,żeżadnegoświstkaodtowarzyszkipełnomocnikpracodawcaniepotrzebuje.Dlaobiektywnejocenyosobyprof.EugeniiKuchar-

skiejwskazanebyłobyopublikowanieprotokółuztegopartyjnegosabatuzjesieni1971roku.ApelujędoJego

Page 100: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

100 INDEKSnr1–2(155–156)

Magnificencjioudostępnienietegodokumentu.Byćmożejedynyżyjącyoskarżycielpaniprof.Ja-

ninySałajczyk,czyliprof.FeliksPluta,zechceopu-blikowaćswojeówczesnezarzutywobecmojejwspa-niałejpromotorki.MożewdokumenciewyjaśnisięrolaKazimierzaKobiałkiwtymsabacie.Kogóżtotakpryncypialnie reprezentował późniejszy „demokra-ta”natamtymplugawymsabacieaktywistówPZPR?Czyprzypadkowazatembyłaemigracjaprof.Stani-sławaKochmana,wśladzadoc.drJaninąSałajczyk,doGdańska,adoc.dr.MichałaBlacharskiegodoKa-towic?Amożetymnaukowcomnieodpowiadałaat-mosferawkatedrze?Powodyatakunaprof. JaninęSałajczykopublikowałdrZbigniewBereszyńskiw„Studiachśląskich”.TekstyopartesąnauzyskanychzIPNmateriałachSBirelacjach„asawywiadu”ztam-tychlat,niejakiegokapitanaCzechowicza.Nagonkaoparłasięnafakciekorespondencjiprof.JaninySa-łajczykzwypędzonymzOpolaLeszkiemKantorem,osiadłymwSzwecji.TenżeLeszekKantorprzesyła-jącprofesorSałajczykliteraturęnaukowądałniechcą-

cypowóddoatakunaswojąkoleżankęzWSPOpole.Czytającte„rewelacje”SBtrudnonieodczuwać,na-wetpolatach,obrzydzenia.Tymbardziejwartoujaw-nićprotokołyzkońcowychetapównagonkinaprof.JaninęSałajczyk. Jakoniewątpliwiepokrzywdzonawtejaferzemammoralneprawoapelowaćdowładzuczelnioujawnienieprawdy.Trudnooprzećsięwrażeniu,żetworzeniemitówo

swoichopiekunachnaukowychzawszespowodujeko-niecznośćpokazaniadrugiejstronymedalu.Zazwyczajniecomniejkryształowej.Ijeszczejedenprotest.PandrJanTrzosnazwałla-

ta1970–1980„ZŁOTĄEPOKĄ”wdziejachuczelni.TojakproponujePannazwaćlatadziałalnościrektoraprof.StanisławaSławomiraNicieji?Wartozachowaćproporcjeiniekompromitowaćsięemocjonalnymsu-biektywizmem.

Krystyna■Stoch-Borkowska■

Listy, polemiki

Moja teczka

Prawieod5jużlatgrupaRodakówzLondynusta-rasięodebraćmidobreimię.Asprawadotyczyoskar-żaniamnieokolaboracjęzeSłużbąBezpieczeństwawokresie,kiedypracowałamwRozgłośniPolskiegoRa-diawOpoluiwkonsekwencjikampaniąnienawiściprowadzonąprzeciwkomnieprzezredakcjęlondyń-skiego„NowegoCzasu”idrAlinęSiomkajło.PuszkęPandoryotworzyłwczerwcu2009r.opolski

historyk,drZbigniewBereszyński,którywzbiorachInstytutuPamięciNarodowejnatrafiłnateczkęzmoimnazwiskiem.Kilkamiesięcypóźniejopracowanema-teriałyogłosiłpodsensacyjnymtytułem:Esbecki cień we władzach Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie („KurierBrzeski”2009,nr28[758],s.7,10-11).Rokpóźniejprzejrzałamijatęteczkę.Niebyłaobszerna,zawierałaprawiewyłącznieraportysporządzoneprzezpor.JanaSmolińskiego,mojedaneosoboweikilkadonosównamnie.Świadkówmojejniewinnościnieszukałam,aleprzechowujęwswoichzbiorachlistJa-naSmolińskiego,wktórymprzeprosiłmnie„zawy-rządzoneprzykrości”.WtypowydlafunkcjonariuszybezpiekisposóbwyjaśniaonceleinwigilacjiprzezSB,którymbyłonadrzędne„dobronarodu”,usprawiedli-wiawłasnepostępowaniewstosunkudomnie,kiedyzbierałispisywałinformacjesamowolnie „pozawie-dzązainteresowanego,bezpytaniaozgodę”.

DrZbigniewBereszyńskizainteresowałsięraporta-mifunkcjonariuszaSB,alezgodniezkwerendąmusiałodnotować:„Niezachowałysięjednakżadnedoku-mentyzjejpodpisem,poświadczającewbezpośrednisposóbnawiązanieprzezniąwspółpracyzSB.Wszyst-kiedokumentyzteczkiKO„RW”/„Kasia”zostaływy-tworzoneprzezsamychfunkcjonariuszySB,wzwiąz-kuzczymniemaabsolutnejpewnościcodotego,jaknaprawdęwyglądałyrelacjemiędzyReginąWasiakaSłużbąBezpieczeństwa(„KurierBrzeski”,op.cit.,s.7).AtakującymniepomijajątenfragmentwypowiedziBe-reszyńskiego,botopopsułobycałązniesławiającąmnienagonkę.Niedawno,odopolskiegolustratoraotrzyma-łamlistzinformacjąnatematweryfikacjipolitycznejopolskichdziennikarzywstaniewojennym:była Pani–piszedrBereszyński–jedną z dwóch osób, które po-stanowiono zwolnić z pracy w opolskiej rozgłośni Pol-skiego Radia. Decyzję podjęła komisja weryfikacyjna z udziałem znanego Pani funkcjonariusza SB, por. Ja-na Smolińskiego, oraz jego przełożonego, mjr. Józefa Gawrysia, naczelnika Wydziału II KW MO. W uzasad-nieniu decyzji pisano, że jest Pani „pracownicą nie-zdyscyplinowaną i miała powiązania z Solidarnością”. Dziśbardziejniżkiedykolwiekczujęsięofiarąpoli-

tykiihistorii.Dlategochcęwyraźniepodkreślić,żeni-gdyniebyłamtajnym,jawnym,jakimkolwiekinnym

Page 101: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 101

Projekt■nosi■nazwę■„Mniejszości■narodowe■na■Wschodzie■i■na■Zachodzie:■determinanty■historycz-ne,■kontekst■europejski■i■wizje■przyszłości”,■i■jest■pierwszym■takim■projektem■realizowanym■wspól-nie■przez■Uniwersytet■Opolski,■Uniwersytet■Tech-niczny■w■Chemnitz■ i■Uniwersytet■Narodowy■ im.■Ivana■Franki■we■Lwowie.Studenciztychtrzechuczelnispotkalisięwdniach

12–17października2014r.weLwowie,nakonferen-cji–SzkoleJesiennej–poświęconejmniejszościomnarodowymwPolsce,NiemczechinaUkrainie.Pro-jektuczelniwspierałobiuroposelskieposłaRyszar-da■Galli,awspółfinansowałaFundacjaWspółpracyPolsko-Niemieckiej.Opiekunkąikoordynatorkąpro-jektuzpolskiejstronybyłaprof.■Aleksandra■Trzcie-

lińska-Polus z Instytutu Politologii UO. OpolskąuczelnięreprezentowaliweLwowiestudencitrzecie-gorokustosunkówmiędzynarodowych.IchzadaniembyłoprzedstawieniesytuacjimniejszościniemieckiejnaOpolszczyźnie,atakżeprezentacjaprawmniejszo-ścinarodowychietnicznychwustawodawstwiepol-skim.Wszyscystudencibyłobardzozaangażowaniwprojekt,intensywniedyskutowalipodczasrealizowa-nychwarsztatów.Udziałwkonferencjibyłwartościo-wyzmerytorycznegopunktuwidzenia,atakżecieka-wypoznawczooraztowarzysko.Owocemkonferencjibyłwspólnieopracowanyscenariusznarok2040do-tyczącyprzyszłychprawmniejszościnarodowychwEuropie.

Natalia■Roślik

Studenci i prawa mniejszości

współpracownikiemsłużbspecjalnychwPRL,niena-leżałamdoPZPR,niepodpisałamżadnegodokumen-tunt.współpracy,niebrałampieniędzyodbezpieki,niebyłamświadomyminformatoremSB,niedonosi-łamnanikogo.Przezpięćlatnietłumaczyłamsięwmediachzestawianychmizarzutów.Wydawałomisięrzecząniestosownądowodzićsprawoczywistych.Od-powiadaćnakolejneatakiniezamierzam,pragnęjed-naktądrogąpodziękowaćwszystkimmoimprzyjacio-łom,znajomyminieznajomym,którzypodtrzymywali

mnienaduchu,wspieralimoralnieistarająsięzacho-waćprzyzwoicie.

Regina■Wasiak-Taylor■(wiceprezesZwiązkuPisarzyPolskichnaObczyźnie)

Londyn,27stycznia2015

PS.Pełnytekst„Listuotwartego”nastronieinterne-towejZwiązkuPisarzywww.zppno.org

Uczestnicy warsztatów

Page 102: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

102 INDEKSnr1–2(155–156)

Historyk opolskiobdarowujenascopółrokukolejnymtomemKresowej Atlantydy, każdy wo-lumenjest identycznejwagiorazobjętości,liczybowiem288strondruku.Dowodzi toeksperiencji iznakomitejwspółpracyAutoraorazWydawcy.AdlaczegownagłówkunawiązałemrównieżdoantycznejdrogispodTroidoojczystejItakiOdyseusza,łatwosiędomyślić:le-gendarnaAtlantydauległacałko-witej zagładzie, natomiastwielumieszkańcówmiastkresowychpodrugiejwojnieświatowejznalazłonowemiejscenaziemiwnowychgranicachPolskiitamkultywowa-łotradycjeswychmałychojczyzn,zpowodzeniemprzekazującjeko-lejnympokoleniom.WAutorzezaśznaleźlionipotężnegosojusznika,którypodjąłsięutrwaleniaowegopanoramicznegoobrazuwpotęż-nymdzieleanalityczno-syntetycz-nym.Dojegopowstawaniaowijakżeliczniinformato-rzybadaczawznacznymstopniusięprzyczynili.ToteżwielemiejscanakartachksiążkizajmująpowojennelosyowychOdysówzzadzisiejszejwschodniejgrani-cyRzeczypospolitej.Niestetyczasbiegnienieubłaga-nie,oczymświadcządatyodejściazaWiecznąBramęniejednegospośródnich,tecałkiemniedawne,zwłasz-czaw2013roku.Wpisarstwiedotyczącymziemzabranych jakiod-

zyskanych badaczowi,azwłaszczapisarzowi,musito-warzyszyćwysokakulturahistorycznaipolityczna.Niciejawjednymzwywiadówmógłniebezsatysfak-cjipowiedzieć,żeweLwowie,gdzieodlatjestposta-ciądoskonaleznanąwszystkimzamieszkującymtamnacjom,nigdyniespotkałsięzagresjąwobecwłasnejosobyiPolski,aniteżniebyłatakowanyzpowoduksiążekoŁyczakowie.Zauważyłteż:„CorazwięcejUkraińcówjestświadomych,żezwal-

czanieiwymazywaniepolskichśladównakresachniemasensu[...].PrzedewszystkimwłodarzeLwowa,ukraińskiegoLwowa,zrozumieli,żetencmentarzjestzjawiskiemeuropejskim.Jeżeli,takjakwStanisławo-

1 Stanisław Sławomir Nicieja, Kresowa Atlantyda. Historia i mitologia miast kresowych, t. 5., red. Halina Nicieja, opr. graficzne Bogusław Szybkowski. Wydawnictwo MS, Opole 2014, s. 288.

wie,zetrzecietencmentarzzpowierzchniziemi,mia-stostraciatrakcyjność.Tojedenznajciekawszych,naj-piękniejszychcmentarzynaStarymKontynencie”.2AwrozmowiezatytułowanejHistorii Polski nie ma

bez Kresów,jakawtymsamymmniejwięcejczasieukazałasięnałamachopiniotwórczegowarszawskie-gomiesięcznika,ujawniłswójzamiarnapisania–oileczasizdrowiemupozwolą–około20tomównatematprzeszłościmiast,znajdującychsiędziśpozawschod-niągranicąPolski.Niebyłatoobietnicabezpokrycia,jakożewówczasmiałnawarsztaciejużczwartytomAtlantydy.Takwówczasargumentował:„Polskiegranicepulsowały:rozszerzałysię,zwęża-

ły,przesuwały.PisaćjedynieoPolscewdzisiejszychgranicach,tojakbypozbawiaćsięczęścisercaimózgu.BogdziesięurodziliMoniuszko,Kościuszko,Mickie-wicz,Słowacki,Grottger,Piłsudski?Wybitnepostacieokresowychrodowodachmógłbymwymieniaćdora-na.OhistoriiPolskiniedasiępisaćbezKresów.Iiry-tujemnie,kiedyzarzucamisięjakieśsentymentalne<pisaniedladziadków>.Wdomumamtysiącezdjęć,mnóstwomateriałuomiastach,któresądziśpozagra-

2 Z prof. Stanisławem Sławomirem Nicieją rozmawia Paweł Dybicz, O Lwowie bez uprzedzeń, Tygodnik „Przegląd”, Warszawa 9 – 15 grudnia 2013 r., s. 18.

Marceli Kosman

Kresowej Odysei tom piąty1

Grudniowe spotkanie autorskie prof. Stanisława S. Nicieji w Studenckim Cen-trum Kultury UO. Na zdjęciu (w głębi, od lewej): prowadzący spotkanie prof. Ja-nusz Słodczyk, Irena Kalita, szefowa opolskiego Oddziału Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich i wydawca serii „Kresowa Atlantyda” Bogu-sław Szybkowski (fot. Jarosław Mokrzycki)

Page 103: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 103

nicamiPolski,astanowiłyniegdyśważnąenklawępolskiejkultury”.3Takmożemówićczłowiek–in-

stytucja,badaczoutrwalonymau-torytecie,gromadzącyimponującąpodstawęźródłową,któraprzetrwacałepokolenia,anaobecnymeta-piew literackiej formie poprzezkolejnetomycykluohistoriiimi-tologiimiastkresowychprzybliżamałodziśznaneogółowirodakówdziejeziemwschodnichRzeczypo-spolitej.Ichrolęwdziejachnarodo-wychKresowa Atlantyda uświada-mia–aprzynajmniejuświadamiaćpowinna–tymhistorykom,którzypoprzestająnarealizacjihasełpro-pagowanychdoraźnieprzezosła-wioną„politykęhistoryczną”irealizującejąpublicz-neinstytucje.JakżewielełączydziśoweKresyodwschoduzty-

miodzachodniejstrony...Wartoprzypomniećwtymmiejscufragmentgłośnejksiążkiczołowegoopozycjo-nistyzczasówPRL,adziśznanegomediewistyKaro-laModzelewskiego,którywpoczątkowejfaziedekadyGierkazostałzWarszawyzesłanydoplacówkinauko-wejzlokalizowanejweWrocławiuiw1974r.zamiesz-kałwpobliskiejSobótce:„PoznałemtuinnąPolskęniżta,którądostrzecmoż-

nazwielkomiejskiejperspektywyWarszawy,Wrocła-wiaczyKrakowa.Wszyscywiedzielituwszystkookażdym,aletrudnopowiedzieć,żebybyli<tutejsi>.Ci,comieliwięcejniż27lat,urodzilisiędalekostąd,przeważniewokolicachLwowa,Stanisławowa lubTarnopola.Kresowośćprzeniesionanaponiemieckieterenynadawaładolnośląskimmiasteczkom,podobniejakwrocławskiejmetropolii,szczególnepiętno,cośwrodzajuwspólnegomianownika.Wlicznikachbyłyjednakpoważneróżnice.DoSobótkiściągalipowoj-nierepatriancicałymidużymirodzinami,możnapo-wiedziećrodzinnymiklanami,irelacjemiędzytymiklanaminadawałyswojskieobliczeoficjalnymstruk-turomżycialokalnegowPRL”.4Autortychsłówmiałwówczas,wliczącymczter-

dzieścilatdorobkudotyczącymnekropoliikresowych,setki(jeśliniewięcej)artykułóworazszeregksiążekpoświęconychpolskimzabytkomnadzisiejszejza-chodniejUkrainie,przytymdysponowałwiedząpo-równawcządotyczącąwielkichcmentarzyweWło-szech,Austrii,FrancjiicarskiejRosji.Cytowany autor nawiązuje dalej do filmu Sami

swoi,byzestawićklimatmałomiasteczkowyześląską

3 Historii Polski nie ma bez Kresów. Z prof. Stanisławem Sławomirem Nicieją rozmawia Stanisław Łubieński, Miesięcznik „Nowe Książki” nr 8/1134, Warszawa 2013, s. 5.

4 K. Modzelewski, Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca. Warszawa 2013, s. 219.

metropoliąipodzielićsięzczytelnikiemtakąotore-fleksją:„Wrocławnatomiastbyłwielkim,otwartymmiastem,gdzierepatriancimieszalisięzprzybyszamizPolskicentralnej,itotakimi,którymbyłozbytcia-snowtradycyjnychspołecznościachalbozbytniebez-piecznie,staralisięwięczejśćzoczuopiniiwłasnegośrodowiskalubpodejrzliwościUBizacząćnoweżyciena<ziemiachodzyskanych>.Wpołączeniuzeświet-nątradycjąlwowskiegożyciakulturalnego,nadającąWrocławiowigalicyjskikoloryt,stworzyłotospołecz-nośćdynamiczną,różnorodnąiwitającąkażdegoprzy-byszajakswego.Wszyscybyliswoi,bowszyscyby-liprzyjezdni”.5Wtomiepiątymkresowejsagiukazanezostałydwie

grupymiejscowości–pierwszatoSamboriniedale-kieRudkiorazBeńkowaWisznia,drugazaś,wpobliżuBukowiny,obejmowałaBitków,Rafajłową,Nadwór-nąiDelatyn.CałośćotwieranajobszerniejszyrozdziałIpoświęconynajbardziejznanemuzkartdziejowychSamborowi, który autor nazywamiastem ogrodów (s.7–120).UproguepokijagiellońskiejbudowniczymtamtejszegozamkubyłsłynnySpytkozMelsztyna,je-denzwielmożówmałopolskichzainteresowanychza-warciemzwiązkupaństwowegoKoronyzWielkimKsięstwemLitewskimiotwarciemdrogikuziemiomruskim,onteżwystarałsięw1390r.onadaniemiej-scowościprawamagdeburskiego.Błyskotliwąjegoka-rieręprzerwaładziewięćlatpóźniejśmierćwbitwiezTataraminadrzekąWorsklą.Przybywalitukolejnimo-narchowie,aleszczególnąrolęwdziejachmiejscowo-ściodegrałakrólowaBona,właścicielkatamtejszychdóbr,którapotrafiłaprzeprowadzaćwswychmajęt-nościachnawschodnichobszarachmonarchiijagiel-lońskiejreformygospodarcze,podnosząceradykalnieichdochodowość.Należaładonichprzedewszystkimsłynnapomiara włóczna,którąkontynuowałZygmuntAugust,azanimmagnacizaziemiachlitewsko-ru-skich.Włoszkanapolskimtronienadałarenesansowy

5 Ibidem, s. 219 n.

Zaproszenie na spotkanie z prof. Stanisławem S. Nicieją, zorganizowane przez Konsulat Generalny RP we Lwowie we lwowskim pałacu Potockich 27 stycz-nia br.

Page 104: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

104 INDEKSnr1–2(155–156)

charakterzamkowejrezydencji.Toteżchętnieodwie-dzalijąStefanBatory,JanKazimierziJanIII,przeby-wałtutakżeprzedwyprawąnaMoskwęDymitrSa-mozwaniecwrazzżonąMarynąMniszchówną,córkąwojewodysandomierskiego.Dziśpozamkuniemaśladu–spłonąłiwXIXwiekuulegałdewastacji,po1820r.rozebranogonacegłę,ażpofundamenty.Zatorozwijałosięmiasto,októregowygląddbali

zakonnicy(bernardyni,jezuiciibrygidki)orazzamoż-nipatrycjusze.Sławnebyłoswymiogrodami,okala-jącymirównieżpołożonenaobrzeżachlicznedwor-ki szlacheckie.AprzedmiotemdumymieszkańcówstałsięzałożonywXVIIIwiekuparkangielski.W37atrakcyjniezatytułowanychpodrozdziałachAutoruka-zujeczasychwały,apotemidniklęskimiasta–poło-watejmonografiipoświęconajestzmierzchowipol-skiegoSamborapodczasdrugiejwojnyświatowej ilosomegzulów,którzyocaliliżycieiduchanarodo-wego,znajdującnowemiejscenaziemiprzedewszystkimnaŚląsku.JedenztytułówdotyczyOpolskich samborzan; później spotykamyNadwórnian w Opolu orazszeregznanychnazwiskzdawnychstronsięwywodzących– naukowców,literatów,malarzy,lekarzy,dosko-nałychrzemieślników–artystów.PielęgnowalioninadOdrąojczy-ste tradycje, rzewniewspominalinieodległąprzecież,alezamknię-tąprzeszłość.Otojedenztytułów:Przywieź mi witkę znad Dniestru... Oto niektóre nazwiska: Cajmer,Sandauer,Klenczon,Kuśniewicz,ale jest tu też egzekutor Igo Sy-ma. Acałośćzamykaszkicodzi-siejszychSamborskich strażnikach pamięci....Znaczniekrótszyrozdziałdru-

gi(Fredrowskie Rudki i Beńkowa Wisznia,s.121–138),stanowisui generis aneksdo literacko-histo-rycznejmonografiiSamboraiwią-żesięoczywiściezpostaciąnaj-znakomitszegokomediopisarzawnaszychdziejach,araczejzfune-ralnymfragmentemjegobiografii,tojestlosamimauzoleumrodowe-goFredrówprzykościelewRud-kach, jego profanacją przez no-wych gospodarzy tamtych ziemorazodzyskaniemświątyniprzezkatolikówpoupadkuZwiązkuRa-dzieckiego.Nie brak oczywiścieopowieściokonspiracyjnejwypra-wiewrocławskiegopolonistyBog-dana Zakrzewskiego i przywie-zieniu przezeń do kraju swoistej

relikwiizgrobuhrabiegoAleksandraorazdyskusjinatematpróbprzewiezieniajegoszczątkówdokraju.Po-zostałusiebie,nawrocławskimrynku–odkilkudzie-sięciolecispoglądanarodakówzpomnika.Nadrugąpołowęksiążkiskładająsięrównieżdwa

rozdziały:III(Nadwórna – brama Gorganów,Bitków – naftowe zaplecze Nadwornej,Delatyn – ryzykancki wypad,s.139–244)iIV(Rzeczpospolita Rafajłow-ska,s.245–271).Przenosząoneczytelnikazprzedro-zbiorowychczasówRusiCzerwonejorazwiekuXIXdoznaczniebliższychwspółczesności,októrychAutorpiszewewstępiezatytułowanymOstatni świadkowie:„Nadwórna(funkcjonującawcieniupotężnegozam-ku)–miastopulsująceoryginalnością,wykorzystującebogactwoszybównaftowych,którebyłynajegoprzed-mieściach,bramawiodącawmalowniczegóryGorga-ny.HistoriaNadwornejtorównieżpatriotycznakar-tazwiązanazwalkamilegionistów...Zapisałysięna

Na cmentarzu w Tłustem. Fot. Tadeusz Parcej

Page 105: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 105

niejwdobieodzyskiwaniapaństwowościinnepobli-skiemiejscowości”.Nicieja unika jątrzenia, choć trudnomu niejed-

nokrotnie panować nad emocjami, ale nie pomi-jasprawtrudnych,budzącychgorycz,częstopoprze-stającnakrótkichzdaniach,jakchoćbywspominającstarycmentarzwSamborze:„Niestety,stanpolskichgrobówjestzły.Tabliceepitafijnesąnajczęściejusu-niętealbozamalowane”,zjednegoznajokazalszychgrobowców„zdartotabliceepitafijneiniktjużnieod-czyta,ktojesttampochowany”(s.115).Aprzecieżby-łytoosobyszczególniedlamiastazasłużone.NieszczędziAutorsurowychsłówwobecmałodusz-

nościprominentnychpostaciwdzisiejszejPolsce,jakwtedy,gdypiszeourodzonymwOleszycachznako-mitympisarzuOlgierdzieTerleckim(1922–1986),któ-ryosiadłpowojniewKrakowie,ajegopamięćzszar-gałrodzimy„PawkaMorozow”(s.169).Piętnujeteż

małodusznośćnotablizjednostkiwojskowejwGłub-czycach,którzyw1985r.niezechcieliuczestniczyćwpogrzebiezmarłegopułkownikarodemzNadwornej,jednegozezdobywcówBerlinawmaju1945r.,jakoże...niefigurowałwewidencjiZBOWiD-u.Dwiewielkiesprawystanowiąopasjitwórczejczte-

rokrotnegorektoraAlmaeMatrisOpoliensis:budowauniwersytetuiutrwalaniejegomiejscawkulturzena-rodowej oraz ewokowaniewiedzyoKresach.Nie-ustanniepowiększająsięjegozbioryźródełpisanychifotografiinadsyłanychprzezegzulówlubichpotom-ków,dziękiktórymkolejnetomyAtlantydy posiada-jątakbogatąikonografię.Włączająnierazdogotowe-gotekstu,araczejobokniego,stanowibowiem,wrazzrozbudowywanymiopisami,doskonałeuzupełnieniemateriałuopisowego.

Marceli■Kosman

Jerzy Duda, Alicja Skubacz

Wielki powrót zawodowca?

Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło rokszkolny2015/2016„RokiemSzkołyZawodowców”.MinisterJoannaKluzik-Rostkowska,8października2014roku,naspecjalniezwołanejkonferencjipraso-wejpowiedziała:„Czasnaodbudowęszkolnictwaza-wodowego.Jużodpewnegoczasubardzowielugim-nazjalistów i ich rodziców zastanawia się: jak nieliceum,toco?Ioilemająrozeznanie,jeślichodzioliceaogólnokształcącewswojejokolicy,tozdecydo-wanawiększośćrodzicówigimnazjalistówniemapo-jęcia,jakieszkołyzawodoweczytechnikadziałająwichpobliżu,ijakiejsąjakości.Musimytozmienić”.1RównocześnienastronieinternetowejMinisterstwa

EdukacjiNarodowejopublikowano„Obszarywpro-wadzaniazmian”obejmującesiedemszczegółowychzadań.Dopriorytetówzaliczono:dopasowaniekształ-ceniazawodowegodopotrzebrynkupracy,uelastycz-nienieścieżekzdobywaniakwalifikacjiorazpodnie-sienieatrakcyjnościkształceniazawodowego.Aktualnąproblematykęopolskiegoszkolnictwaza-

wodowegoprzedstawiłanakonferencjiinaugurującej„RokSzkołyZawodowców”wnaszymwojewództwie,opolskakuratoroświatyHalinaBilik,przypomniała,żeszkołyzawodoweOpolszczyznywdobrejformieprzetrwałykryzys,którybyłnastępstwempromocjiwykształceniaogólnego,promocjinarzuconejprzez

1 http://www.men.gov.php/rob-szkoly-zawodowcow/aktualnosci z 2014-11-11

autorówreformynarodowegosystemuoświatowego.Obecnieabsolwencigimnazjówmająwnaszymregio-niedowyborudalsząnaukęw:47technikach,59za-sadniczychszkołachzawodowych,atakże51liceachogólnokształcących.Ogółemdoszkółzawodowychuczęszcza19tysięcyuczniów,doliceów10tysięcy.2Jesteśmyświadkamirewitalizacjiszkolnictwaza-

wodowego.Powracasiędodawnych,sprawdzonychwzorów,byćmożejesttopierwszykrokdoprzywró-ceniadawnegoustrojuszkolnego.Przypomnijmy:rozpoczętawpołowielatdziewięć-

dziesiątychminionegowiekureformaspowodowaławielkiezmianyworganizacjiszkółiplacówekoświa-towych.Wrokuszkolnym1998/1999przekształconoośmioklasoweszkołypodstawowewszkołyzklasamiI-VIorazutworzonotrzyletniegimnazja.Wewrześniu2002rokupowołanodożycianowetypyszkółponad-gimnazjalnych–liceaogólnokształcąceiszkołyzawo-dowe.Autorzyzałożeńprogramowoorganizacyjnychtychszkółpostulowali:„osiągnięciewnajbliższychla-tachtakiegostandarduedukacji,wktórymwykształce-nieśrednieimożliwośćzdawaniaegzaminumaturalne-gouzyska80procentmłodychPolaków,zaśpozostałe20procentmłodzieżyskończyszkołyzawodowe”.3

2 Iwona Kłopocka, Mamy rok zawodowców, „Nowa Trybuna Opolska” z 12.11.2014.

3 „Biblioteka Reformy”. O reorganizacji sieci szkół. Zeszyt 19. War-szawa 2000.

Page 106: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

106 INDEKSnr1–2(155–156)

DecyzjaMinisterstwaEdukacjiNarodowejzmie-niławsposóbdiametralnydotychczasoweproporcjekształceniamłodychPolaków,dotegobowiemczasugłównymnurtemkształceniabyłoszkolnictwozawo-dowe,obejmowałoonowkażdymrokuokoło80pro-centabsolwentówszkółpodstawowych.Dośćszybkodostrzeżonowadliwośćwprowadzo-

nychzmian,w2002rokuStefanM.Kwiatkowski,dy-rektorInstytutuBadańEdukacyjnychwWarszawiesy-gnalizował:„Diagnozabyłachybiona,bookazałosię,żenajwięcejbezrobotnychmamywłaśniewśródkoń-czących liceaogólnokształcące.Celemliceówbyłoprzygotowaniedodalszegokształcenia,amłodzilu-dzieniekształcąsiędalej,boichnatoniestać.Szu-kająpracyiprzegrywająnawetzabsolwentamiszkółzawodowych.Średniadlakrajóweuropejskichto60procentszkółzawodowychi40procentszkółogólno-kształcących”.4ZbigniewKwiecińskizUniwersytetuMikołajaKo-

pernikawToruniutakoreformienapisał:„Pewienza-dufanywsobieminister,którytęreformęwprowadził,kierowałsię resentymentemprzedwojennejmatury.Wtensposóbjedenczłowiekzrobiłogromnąszkodę,choćwydłużyłedukacjęojedenrok…Problemwtym,żedobraszkołaśrednianiepowstała,awprowadzo-nojedyniezmianęstrukturalną,któradoprowadziładoeksplozjiliceówogólnokształcących”.5Mającnadziejęnato,żeszkolnictwuzawodowe-

muzostanieprzywróconawysoka,należnamuranga,wartoprzypomnieć,chociażbydlaracjihistorycznych,jakpoustaniudziałańIIwojnyświatowejbudowanooświatęzawodowąnaŚląskuOpolskimijakdziękipo-koleniomświetnychpedagogówstałasięonaniezwy-kleważnąwartościąspołecznątejziemi.Odpierwszychdnifunkcjonowaniapaństwowości

polskiejnaOpolszczyźniesprawyoświatowe–wnaj-szerszymtegosłowarozumieniu–zajmowałypocze-snemiejscewśródnajważniejszychzadań,jakieprzy-szłonatychziemiachrozwiązywać.Towłaśnieszkoleprzypadłoodpowiedzialnezadaniewdziedzinienor-malizacjistosunkówspołecznych,politycznychikul-turalnych,zwłaszczawdzieleprzywracaniadożycianarodowegoipaństwowegomiejscowejiprzybywają-cejzwszystkichstrondawnejPolski,ludności.Jest rzeczą charakterystyczną, że przedwojenny

ŚląskOpolski,mimoswojegopoważnegoiróżnorod-negoprzemysłu,nieposiadałanijednejwyższejszko-łytechnicznej,niebyłotakżeśrednichszkółtechnicz-nych.Do1939rokunaŚląskuOpolskimdziałałytylko33niższeszkołyzawodowe,rzemieślnicze,uczyłosięwnichokoło20.000uczenniciuczniów6.Wtymukładzie,budowaneodpodstawszkolnictwo

4 Stefan M. Kwiatkowski, Kształcenie zawodowe – wyzwania, prio-rytety, standardy. Warszawa 2006.

5 Zbigniew Kwieciński, Nieobecne dyskursy. Część VI. Toruń 2009.

6 Stanisław Gawlik, Herman Głowacki, Geneza i rozwój szkolnictwa zawodowego na Opolszczyźnie. Opole 1983.

zawodowe,musiałoodsamegopoczątkusprostaćza-daniuszybkiegowsparciakadrowegodlaszczupłychiniefachowychzałógfabrykizakładów.Zagłównykierunekdziałaniauznanotakierozmieszczenieszkółzawodowychiprowadzeniewnichtakichkierunkówkształcenia,którenajlepiejzabezpieczałybynajpilniej-szepotrzebykadrowe,lokalneiregionalne.Jużwrokuszkolnym1945/46,mimoogromnych

zniszczeńbazyoświatowejibrakówkadrowych,po-wstaływOpolu,Kluczborku,NysieiRaciborzupierw-szeszkołyzawodowe,wnastępnymrokudoszło12no-wychszkół,wktórychnaukępodjęło2.100uczenniciuczniów.Równocześnie,wzwiązkuzdotkliwymbra-kiemnauczycieli,główniedlaszkółpodstawowych,otwartoczteryliceapedagogicznewGłogówku,Ole-śnie,OpoluiRaciborzu.Rozpoczęłypracętakżeszko-łymuzycznewBrzegu,OpoluiPrudniku.Dyrektorpierwszejnaziemiopolskiejszkołyzawo-

dowejMarianHeinepolatachwspominał:„OficjalnanazwaszkołybrzmiałaDokształcającaSzkołaZawo-dowawOpolu.Budynek,któryszkoleprzeznaczo-noprzyul.Kościuszki39/41,byłzajętyprzezszpitalwojskowy,ulokowanonaswMęskimLiceumOgólno-kształcącymprzyul.Gosławickiej22(dziśul.Osmań-czyka),wdwóchsalachiwspólnejzeSzkołąHandlo-wąkancelarii.Narazietowystarczało,liczbauczniówprzekraczałaniecoponad20osób,anauczycieliwrazzdyrektorembyłoczterech.Takibyłpoczątek.Wcią-gudziesięciulatliczbazarównonauczycielijakiwy-chowankówwzrastała,doszliśmydostanu538wycho-wankówi39pedagogów…Uczniowiepracowaliwróżnychzakładach,ślusarzewParowozowni,mechani-cysamochodowiwwarsztatachPKS-u,stolarze,elek-tromonterzywzakładachrzemieślniczych.Uczniowietrzydniuczylisięzawodu,kolejnetrzydnizajmowałaimnaukawszkole.SzkołazdwuletniejprzekształciłasięwtrzyletniąŚredniąSzkołęZawodową.”7Powstaniewojewództwaopolskiegow1950roku

zbiegłosięzreformąszkolnictwazawodowego.Pra-cenadprzebudowąsystemupowierzonoCentralne-muUrzędowiSzkolnictwaZawodowegowWarsza-wie,wwojewództwachpowstałyDyrekcjeOkręgoweSzkolnictwaZawodowego,naczeleopolskiegosta-nąłTadeuszTokarz.Nowysystemzakładałprowadze-nieszkoleniapraktycznegowewłasnychszkolnychwarsztatach,zdobyteumiejętnościmiałybyćposze-rzaneprzezpraktykiodbywanewzakładachpracy.DoszkółpodległychopolskiemuDOSZ-owiwrokuszkol-nym1950/51uczęszczało11.821uczenniciuczniów,pobieralioninaukęw34szkołach;w28szkołachna-leżącychdoróżnychresortówzawódzdobywało6.850wychowanków.W1957rokuzlikwidowanoCUSZ,nadzórnadszkolnictwemzawodowymprzejęłoMini-sterstwoOświatyiWychowania,awtereniekuratoriaoświatyiwychowania,wtymsamymrokupowstały

7 Jerzy Duda, Franciszek Dzionek, Bogdan Cimała, Magna Porta Scholarum Opoliensium. Opole 1995.

Page 107: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 107

szkołyzawodowedla absolwentów liceówogólno-kształcących.W1958rokuszkolnictwozawodowewzbogaciło

sięozasadniczeszkołyprzyzakładoweidokształcają-ce.Dlawładzszkolnychtaformakształceniastałasięskutecznymśrodkiemrozwiązywaniatrudnościwza-kresiekształceniaponadpodstawowegowzwiązkuzwzrastającąliczbąabsolwentówszkółpodstawowych,będącąnastępstwemwyżudemograficznego.Trzebawspomniećofunkcjonowaniuszkółzawo-

dowychspecjalnych,wktórychuczyłasięmłodzieżdefektywna,którazewzględunaopóźnionyrozwójumysłowy,wadęsłuchulubwłaściwościcharaktero-logiczneniemogłapodołaćnaucewszkołachnor-malnych.Zawoduuczylisięwychowankowiewwła-snychszkolnychwarsztatach.Donajbardziejznanychnależałyośrodkiw:LeśnicyOpolskiej–dlaumysło-woupośledzonych,wRaciborzu–dlagłuchychorazwNamysłowie–dlaspołecznieniedostosowanych.W1954rokuwRaciborzuuruchomionopierwszew

naszymwojewództwieStudiumNauczycielskie,roz-poczęłoonodziałalnośćwnowoczesnychobiektach,wśródnichbyłakrytapływalnia.Studiumprzeznaczo-nebyłodlaabsolwentówliceówogólnokształcących.PierwszymdyrektoremStudiumbyłdrJózefGrusz-ka,wprzyszłościopolskikuratoroświatyiwychowa-nia,podobnąplacówkąwOpolukierowałEdwardSzy-biński.13lipca1961rokuSejmprzyjąłustawęorozwo-

jusystemuoświatyiwychowaniawPRL.Wmiejscedotychczasowej siedmioklasowej szkołypodstawo-wejwprowadzono szkołę ośmioklasową.Wzakre-siekształceniazawodowegoustawaprzewidziaładwagłównetypyszkół,opartena8-klasowejszkolepod-stawowej:2-i3-letniezasadniczeszkołyzawodoweprzygotowującekwalifikowanychrobotnikóworaz4-i5-letnietechnikailicearównorzędnedającedyplomytechnikówirównorzędne,np.pielęgniarka.Cechącharakterystycznąreformowanegoszkolnic-

twazawodowegownaszymregioniebyłjegodyna-micznyrozwój,zarównowwymiarze ilościowymijakościowym.Wrazzeszkołamimłodzieżowymiroz-budowiepodlegałasiećszkółdlapracujących.Wszczytowymokresierozkwituszkolnictwozawo-

dowedysponowałownaszymwojewództwie117tech-nikamiiszkołamirównorzędnymioraz106szkołamizawodowymi.Najsilniejrozbudowanąsieciąszkółza-wodowychdysponowałoOpole,działałotu56jedno-stekoświatyzawodowej.Dokońcaminionegowiekunaukęwszkołachzawo-

dowychnaOpolszczyźnieukończyłoponad500.000absolwentów,wedługszacunkowychwyliczeńponad55proc.znichuzyskałodyplomrobotnikawykwali-fikowanego,pozostalitytułtechnikalubrównorzęd-ny.Ogółemzdobywanojedenz92zawodówrobotni-czychlubteżjednąz69specjalnościprowadzonychwtechnikachiliceachrównorzędnych.Wśródabsolwen-tównajpoważniejszegrupyzawodowereprezentowa-

liprzedstawicielenastępującychzawodów:mechani-cy–115000;budowlani45000;zawodyusługowe–40000absolwentówitd.Rozwój szkolnictwa zawodowego był możliwy

dziękidynamicznejrozbudowiebazyoświatowej,jużnapoczątkulatsześćdziesiątychminionegowiekuroz-poczęłosię„wielkiebudowanie”,przypomnijmybodajniektóreznowopowstałychszkółzawodowych:Tech-nikumMateriałówWiążącychwOpolu,ZespółSzkółBudowlanychwOpolu,ZespółSzkółZawodowychwGłuchołazach,ZespółSzkółMechanicznychwKlucz-borkuitd.Takżezakładyprzemysłowewniosływielkiwkładwdziełobudownictwaoświatowego,zbudowa-noodpodstawtom.in.:ZespółSzkółKoksowniczychwZdzieszowicach,ZespółSzkółZawodowychZAwKędzierzynie-Koźlu,ZespółSzkółZawodowychZUPwNysie,ZespółSzkółZawodowychCelpywŁambi-nowicachitd.Praktyczną naukę zawoduuczniowie obywaliw

własnych lub zakładowychwarsztatach szkolnych.Warsztatówszkolnychbyło14,wytwarzanetampro-duktycieszyłysięwielkimpowodzeniemwkraju ipozajegogranicami,itak:wRaciborzumontowanospłukiwarkidoburakówcukrowych,eksportowanedoChin,IrakuiIranu;wOpolupowstawałytokarkiiwewspółpracyzInstytutemSpawalnictwawGliwicachmanipulatoryspawalnicze;Kluczborksłynąłzproduk-cjiwiertarekkadłubowych.WarsztatySzkolneZespo-łówSzkółMechanicznegoiElektrycznegowOpolupomogłyopolskimuczelniomwprzygotowaniupra-cownićwiczeniowych.ZkoleiWarsztatySzkolneZe-społuSzkółZawodowychim.KazimierzaGzowskiegomiaływielkiudziałprzywznoszeniuobiektówoświa-towychwnaszymwojewództwie.Znaczącywkładwrozwójoświatyzawodowejdla

naszego regionu i dlakrajuwniosłaWyższaSzko-łaPedagogicznawOpolu.Dziękiżyczliwościwładzuczelni przyWydzialeMatematyki, Fizyki i Che-miiuruchomionow1969rokunowekierunkikształ-cenia,przygotowująceprzyszłychnauczycieliprzed-miotówmechanicznychielektrycznychwtechnikachizasadniczychszkołachzawodowych.DziekanWy-działudoc.AdamMyślickidlapotrzebnowychkie-runkówpozyskałokazałeobiektyprzyulicachBucz-ka(obecniebiskupaKominka)iSzenwalda(obecnieDmowskiego).Wskładkierowanegoprzezdoc.JózefaPietrzykowskiegoInstytutuTechnikiweszłyKatedry:Maszynoznawstwa(kierownikJerzyCzech),Techno-logiiMechanicznej(kierownikJanTarasek)iElektro-techniki(kierownikStanisławTarnawski).Kierownicykatedrbyliwcześniejwyróżniającymisięnauczyciela-miszkółzawodowych.8PocząteklatdziewięćdziesiątychXXwiekuprzy-

niósł gwałtowny upadek szkolnictwa przyzakłado-wego.Niepewneswychlosówprzedsiębiorstwaprze-

8 Stanisław Sławomir Nicieja, Alma Mater Opoliensis. Ludzie. Fakty. Wydarzenia. Opole 2005.

Page 108: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

108 INDEKSnr1–2(155–156)

mysłowewpierwszejkolejnościlikwidowaływłasne,znakomicienajczęściejwyposażoneszkoły.Całkowi-tejlikwidacjiuległyszkołypodległeresortowikomu-nikacji.Wartozaznaczyć,żezakłady,zamykającszko-ły,przekazywałynieodpłatniewładzomoświatowymbazę,wtensposóboświacieprzybyłobezinwestycyj-niewieleobiektów.PrzypominającdorobekoświatyzawodowejnaŚlą-

skuOpolskim,wartoprzypomniećtakżenazwiskaor-ganizatorówinauczycieliszkółzawodowych,niekwe-stionowanychtwórcówsprawniedziałającegosystemuszkolnictwazawodowego,zaliczanegodonajlepszychwkraju,ototylkoniektórzyznich:JanMazurkiewicz,TadeuszUrbańczyk,HenrykŁątka,JanMatczyński,FranciszekDzionek,AdamFeusette(wszyscyzOpo-la),LeopoldSułek,EugeniuszWyjadłowski(Klucz-bork),AleksanderMoś,BronisławSkibiński,MariaWargocka-Tarasek(Nysa),JanNeuman(Kędzierzyn-Koźle), Eugeniusz Szymaniec, Kazimierz Bożek(StrzelceOpolskie)iwieluinnych.Szkolnictwozawodowedokońcadwudziestegowie-

kuzajmowałowsystemieoświatowymŚląskaOpol-skiegomiejsceszczególne,stanowiłobowiemgłów-

nynurtkształceniaiwychowaniamłodegopokolenia.PocząwszyodlatsześćdziesiątychXXwieku,szko-łyzawodowewszystkichtypówwnaszymwojewódz-twieprzyjmowaływkażdymrokuponad50.000ab-solwentówszkółpodstawowych.Orandzeszkolnictwazawodowegonaziemiopolskiej,którestałosięjednązwielkichwartościspołecznychwojewództwa,możeświadczyćfakt,żewświetlebadań,wśródkażdegoty-siącamieszkańcówOpolszczyzny598osóbukończyłoktórąśzdziałającychtuszkółzawodowych.9Trzebawierzyć,żetakjakwnieodległejprzeszło-

ści,takżeobecnieszkolnictwozawodowepotrafispro-staćwyzwaniomwspółczesnościistaniesięważnymitrwałymogniwemwojewódzkiegoinarodowegosys-temuspołeczno-gospodarczego.

Jerzy■Duda,■Alicja■Skubacz■

9 Robert Radziński, Maria Grzegorczyk: Raport w sprawie kształce-nia i zatrudnienia absolwentów szkół średnich i wyższych na Śląsku Opolskim do 2000 roku. Biuletyn Informacyjny WOINTE, nr 1, Opole 1988.

Półka Sułka

Milczący mikrofon

Dosyćostrożniepodchodzędopracydziennikar-skiej,zwłaszczagdydziennikarzprzymierzasiędostworzeniaczyjegośportretu,próbujeopisaćczyjeśżycie,awięcoddaćprawdęwmiaręchociażobiek-tywną.Łatwoulegająbowiemdzisiejsibiografiści-żur-naliścichęcischlebieniagustomnajniższym,odsłania-jącintymnościskąpanewaurzeskandalu,przyczymefektówosiągająsprawnymmanipulowaniemmate-riałem,niedopowiedzeniemlubsugestiąniesmaczniedwuznaczną.Zastrzegęodrazu,żeniejestembynajmniejzwo-

lennikiemwyłączniepomnikówzesłówbudowanych,gdzieprawdęsięzatajaifaktyniechlubnepomija.Niejestemteżpewien,czyprawdaobiektywnawogóleist-nieje,jakożeżywotludzki,azwłaszczaduszaczłowie-cza,nigdywpełnipoznanabyćniemoże.Więcztymportretowaniemludzitrzebabardzoostrożnie,pamię-tając,bynieosądzaćzbytłatwo.Tymbardziej,żeipamięć,delikatniemówiąc,zupływemlatfiglepłata.Toteż,wyrzucajączasiebiewszelkieuprzedzenia,

dolekturyksiążkioEwieDemarczykautorstwadwóchreportażystek,AngelikiKuźniak(autorkibardzodo-brzeprzyjętejksiążki„Papusza”)iEwelinyKarpacz-Oboładze,jąłemsięzabierać.

Iwciągnęłamnie.Izachwyciła.Zgrabniełączącwypowiedziwieluprzepytanychna

okolicznośćksiążkiznajomych,współpracownikówiprzyjaciółartystki,autorkistworzyłyrzeczniebanal-ną.Pełnąpasjiizdreszczykiem,azarazemabsolutnienieprzegadaną.Ktośmożezarzucić,żenierozmawia-łyzsamąartystką,lecztawywiadówoddawnaudzie-laćniechceiskrywaskrzętnieswojeżycieprywatne.Czyzatemmożnatak?Można.Tuargumentemkoron-nymniechbędzie,żecokolwiekbyśmyniechowali,planowali,wymyślalinaswójtemat,zdrugiejstronysąprzecieżludzie–iichwidzenie,pamiętanie,wspo-minanie,interpretowanie.Odswojejobecnościwin-nychnieuciekniemy.Uzbierały jednak autorki sporowypowiedzi sa-

mejEwyDemarczyk,która,bądźcobądź,zupełnymmilczkiem,zwłaszczawczasiegdyodnosiłanajwięk-szesukcesy,niebyła.Wszystkotorazemułożonejesttak,żenawetwobecsprzecznychrelacjiiwypowiedzi,autorkipozwalająnampozostać,byćmożejakonesa-me,wkonsternacji.Naprzykładwrelacjizkoncertu,gdziepadainformacja,żeEwaDemarczykpodróżujeTIR-em,razemzcałymestradowymsprzętem.Zapy-

Page 109: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 109

tanyotojedenzmuzykówakompaniującychpiosen-karcestwierdza,żewogólezespółjużwtedyzniąniegrał,żepewniepuszczałamuzykęztaśm.Achwilęda-lejmamywypowiedźDemarczyk,żenielubiplaybac-ków.Jakajestprawda?Niezwyklemocnewrażenie robiły namnie po-

wściągliwewspomnieniaczasuokupacji.Żadnejłza-wejmartyrologii,jaktobyłociężkoiźle.Towiemy,aprzynajmniejpowinniśmywiedzieć.Czytamywięc:„16stycznia1941urodziłasięEwa.Trwaławojna.WdziewięćdziesięciometrowymmieszkaniuJaninyiLe-onardażyłowtedyosiemnaścieosób”.Aniecodalej:„DziadekEwysprzedawałrybyiraki,którełowiłwBiałusze(...).JaninaDemarczykszyła”.Akiedyukry-walisięwpiwnicy,czekającnawyzwoleniew1945r.,„LeonardDemarczykprzytargałskrzynięzmagazy-nówspożywczych.Wniej,tookazałosiępootwarciu,dwadzieściapięćbutelekszampana”.Owielebardziejdramatycznyjestopiseksmisjite-

atru,wielelatpóźniej,jużw1997roku,TeatruEwy

Demarczyk,oficjalnie– za czynsz,niepłaconyrodzinieTannenbaumów,będącejjakobywłaścicielemkamie-nicymieszczącej teatr. Demarczykodmówiłajegopłacenia,nieuznającichzawłaścicieli,jakoże„nieudałomisiędotrzećdożadnychdokumen-tów,którebypotwierdzały ichpra-wa”.Poturbowanegodyrektora,któryzabarykadowałsięwteatrze,wyrzu-cająpóźniejwynajęciochroniarze.Z przytoczonych powyżej frag-

mentów powstać może mylny ob-raz,żeomuzyce,opiosenkachjestwksiążceniewiele.Otóżuspokajam:jestsporo.Jestoperfekcjonizmie,ty-tanicznej pracy i artystycznymwi-zjonerstwie. Niezwykle wymownarzecz,oddającaskalęfenomenupio-senkarki,znajdujesięwprzypisach,dokładniej–Dyskografii.Jesttoin-formacjaabsolutniepowalająca.Otóżw 1975 roku w ZSRR ukazała siępłytaEwyDemarczykwdwumilio-nowym(!)nakładzie,awsumienaterenieZwiązkuRadzieckiegosprze-danoponad17milionówpłytartyst-ki.NiechsięzachwycającysukcesemBajerFullazchińskąwersją„Majte-czekwkropeczki”schowają.Tylepo-wiem.Wielewątkówwtejksiążce,wie-

lepytańpozostajebezjednoznacznejodpowiedzi,asprawbezrozwiązania.SkojarzyłmisiętenstylprowadzenianarracjizprogramamiWołoszańskie-gozcyklu„SensacjeXXwieku”.Taktoopowiedziane.Zeswadą.Takzaj-

mująco,żemasięwrażenie,jakbyczłekpoznałwie-dzętajemną,dostępnąwtajemniczonymtakbardzo,żeażtrudnosobiewyobrazić,jakbardzo.Mamnadzieję,żejeżelipaniEwaDemarczykprze-

czytatęksiążkę,tojakowielbicielkakryminałów(oczymwksiążcewyczytaćrównieżmożna),będzieza-dowolona,niezależnieodtego,czyzewszystkimsięzgodzi.Amożenawetdobrze,jaksięniezgodzi,bomożetojąnakłonidowyjściazukrycia,pomimosłówwieńczącychksiążkę:„Roślinysąbardziejoddaneniżludzie.Jasięnaludziachzawiodłam”.Imożelepiejniechsięniewdajewżadnepolemiki.

Niechpoprostuzaśpiewa.

Witold■Sułek

„CzarnyAnioł. Opowieść o Ewie Demarczyk”.AngelikaKuźniak,EwelinaKarpacz-Oboładzewyd.Znak2015

Okładka książki „Czarny Anioł. Opowieść o Ewie Demarczyk”

Page 110: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

110 INDEKSnr1–2(155–156)

Regina Brzózka – przewodnicząca Forum Studenckiego Ruchu Naukowego UO.

Prof. dr hab. Wojciech Chlebda – dyrektor Instytutu Slawistyki UO, członek Komitetu Językoznawstwa i Komitetu Słowianoznawstwa PAN oraz Komisji Et-nolingwistycznej i Komisji Frazeologicznej Między-narodowego Komitetu Slawistów, członek Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów. Jest członkiem redakcji najważniejszych polskich periodyków slawistycznych, m.in. „Slavii Orientalia” i „Rocznika Slawistycznego”. Opublikował ponad 250 prac naukowych, w tym cztery monografie; jest współautorem czterech słowników przekładowych.

Dr Adriana Dawid – adiunkt w Katedrze Historii Śląska Instytutu Historii Uniwersytetu Opolskiego. Zaintere-sowania naukowe: historia Śląska XIX i XX wieku.

Prof. dr hab. Elżbieta Dąbrowska – prodziekan ds. nauki Wydziału Filologicznego UO, kierownik Zakła-du Literatury Współczesnej i Teorii Literatury. Prezes Opolskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Autorka prac na temat dramatu i teatru, badaczka poezji i prozy współczesnej, zwłaszcza jej związków z dalszą i bliższą tradycją i kulturą. Zajmuje się stylistyką i poetyką tekstu artystycznego; teorią i praktyką lite-racką, strategiami i efektami relacji intertekstualnych, intersemiotycznych i interdyskursywnych.

Jerzy Duda – emerytowany nauczyciel, b. kurator oświaty i wychowania w Opolu, autor wielu publikacji dotyczący historii oświaty w woj. opolskim.

Dr Joanna Filipczyk – doktor nauk humanistycznych w zakresie nauk o sztuce, kustosz, kierownik Działu Sztuki Muzeum Śląska Opolskiego.

Prof. dr hab. Stanisław Gajda – kierownik Katedry Ję-zyka Polskiego Instytutu Polonistyki i Kulturoznaw-stwa UO. Członek wielu organizacji naukowych, m.in. Międzynarodowego Komitetu Slawistów, Komitetu Językoznawstwa PAN, Komitetu Słowianoznawstwa PAN, Rady Języka Polskiego, Rady Naukowej Insty-tutu Języka Polskiego PAN, Rady Naukowej Insty-tutu Badań Literackich PAN. Członek korespondent PAN. Zainteresowania badawcze: język polski, języki słowiańskie (teoria i historia języka, onomastyka, so-cjolingwistyka, teoria tekstu, stylistyka, leksykologia i kultura języka).

Jan Goczoł – poeta, publicysta, absolwent opolskiej Wyż-szej Szkoły Pedagogicznej, autor książek poetyckich: Małgorzata (1961), Topografia intymna (1961), Sprzed drzwi (1969), Manuskrypt (1974), Poezje wybrane (1985), Znad Odry (1996), Zapisy śladowe (1999), Z pogorzeliska (2011) i felietonów literackich Na brzo-zowej korze (2000).

Ks. dr Piotr Górecki – dr nauk teologicznych w zakresie hi-storii Kościoła, adiunkt na Wydziale Teologicznym UO.

Zbigniew Górniak – dziennikarz. Obecnie pracuje w Dzia-le Promocji UO. Prowadzi zajęcia z dziennikarstwa prasowego, współpracuje z „Nową Trybuną Opolską” i Radiem Opole. Felietonista, autor trzech powieści wydanych m.in. przez WAB i Wyd. Prószyński i s-ka.

Agnieszka Górska – doktorantka Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa UO.

Andrzej Hamada – nestor opolskich architektów, uro-dzony w Gdańsku znawca historii Opola, w którym mieszka od ponad sześćdziesięciu lat.

Dr Jan Heffner – absolwent Wydziału Fizyki Uniwersytetu Wrocławskiego, od 60 lat związany z Instytutem Fizyki Wyższej Szkoły Pedagogicznej, a później Uniwersy-tetu Opolskiego. Społecznik, filatelista.

Roman Hlawacz – fotografik, członek Związku Polskich Artystów Fotografików. Ma w dorobku ponad 50 wy-staw autorskich, udział w ponad 450 wystawach fotograficznych oraz konkursach filmowych w kraju i za granicą, liczne nagrody i wyróżnienia, prezenta-cje m.in. w Austrii, Belgii, Danii, Francji, Niemczech, Hiszpanii, Brazylii, w Czechach i na Węgrzech.

Prof. dr hab. Włodzimierz Kaczorowski – pracownik naukowy Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. Jego badania naukowe dotyczą głów-nie dziejów powszechnych i Polski XV-XIX wieku, zwłaszcza parlamentaryzmu, wymiaru biologicznego w badaniach historyczno-prawnych oraz biografistyki.

Prof. dr hab. Marceli Kosman – historyk (dzieje kultury polskiej nowożytnej, kultura polityczna), pracownik naukowy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Po-znaniu. Autor kilkunastu książek, m.in. Na tropach bohaterów „Krzyżaków”, Na tropach bohaterów „Quo vadis”, Wojciech Jaruzelski wobec wyzwań swoich czasów. O kulturze politycznej w Polsce przełomu tysiącleci, Dějiny Polska.

Dr hab. Bartłomiej Kozera, prof. UO – pracownik na-ukowy Instytutu Filozofii Uniwersytetu Opolskiego. Tematyka badań: filozofia średniowieczna i jej współ-czesne kontynuacje, filozofia Boga i filozofia religii, filozofia społeczna.

Teresa Kudyba – reportażystka, dokumentalistka, pro-ducentka telewizyjna, absolwentka opolskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej (filologia polska).

Monika Latek – studentka III roku filologii polskiej (studia licencjackie) UO.

Katarzyna Mazur-Kulesza – starszy dokumentalista w Muzeum UO, absolwentka historii i studiów pody-plomowych z informacji naukowej i bibliotekoznaw-

Noty o autorach:

Page 111: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 111

stwa oraz zarządzania zasobami ludzkimi na UO, studentka studiów podyplomowych z muzeologii na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Prof. dr hab. Stanisław Nicieja – historyk (biografisty-ka najnowszych dziejów Polski, historia najnowsza), urzędujący rektor Uniwersytetu Opolskiego (wybrany na to stanowisko po raz trzeci), współautor filmów dokumentalnych, autor kilkunastu książek, m.in.: Cmentarz Łyczakowski we Lwowie 1786-1986; Cmen-tarz Obrońców Lwowa; Z Kijowa na Piccadilly. Wokół biografii Tadeusza Zabłockiego – Gwasza; Łyczaków – dzielnica za Styksem; Tam gdzie lwowskie śpią Orlęta; Cmentarz Łyczakowski w fotografii; Twierdze kresowe Rzeczypospolitej. Historia, legendy, biografie; Kresowe Trójmiasto. Truskawiec-Drohobycz-Borysław; Lwowskie Orlęta. Czyn i legenda; Kresowa Atlantyda.

Leszek Ołdak – grafik, plakacista, rysownik, ilustrator i scenograf. Jego prace znajdują się m.in. w zbiorach Muzeum Karykatury w Warszawie, Muzeum Plakatu w Wilanowie, Biurze Wystaw Artystycznych w Zamościu, Archiwum Satyrykonu w Legnicy oraz w kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.

Tadeusz Parcej – opolski fotografik. Zdjęcia publikował w pismach artystycznych: „Format”, „Exit”, „Sztuka”, „Dialog”, „Teatr” oraz wydawnictwach książkowych. Autor wystaw indywidualnych i zbiorowych, m.in. Kościoły drewniane Opolszczyzny (2007), Album rodzinny (2009). Stały współpracownik „Indeksu”.

Dr Mariusz Patelski – adiunkt w Katedrze Biografistyki Instytutu Historii UO. Autor książek: Generał broni Tadeusz Jordan Rozwadowski – żołnierz i dyplomata i Niezależne Zrzeszenie Studentów w Opolu 1980-1990 oraz ponad stu artykułów poświęconych problematyce kresowej, historii wojskowej i dziejom najnowszym Śląska Opolskiego, publikowanych m.in. na łamach: paryskich „Zeszytów Historycznych”, „Arcanów”, „Ży-cia”, „Studiów Śląskich”, „Sobótki”, „Stron” i „Indeksu”. Konsultant historyczny w filmach dokumentalnych pt.: Roman Dmowski – niedokończona kariera; Zapomnia-ny generał - Tadeusz Jordan Rozwadowski; Droga do Rzeczpospolitej; Kryptonim „Wichrzyciele” i in.

Ks. dr hab. Joachim Piecuch, prof. UO – pracownik naukowy Instytutu Filozofii Uniwersytetu Opolskie-go. Tematyka badań: filozofia człowieka, ontologia, fenomenologia.

Prof. dr hab. Anna Pobóg-Lenartowicz – kierownik Katedry Historii Średniowiecznej Instytutu Histo-rii UO. Zainteresowania naukowe: monastycyzm średniowieczny (ze szczególnym uwzględnieniem kanoników regularnych, cystersów i dominikanów), dzieje Księstwa Opolskiego ( do 1532 r.), historiografia średniowieczna, nauki pomocnicze historii.

Natalia Roślik – studentka III roku stosunków między-narodowych w Instytucie Politologii UO.

Maciej Siembieda – dziennikarz, autor kilkuset tekstów publikowanych m.in. w „Polityce” i „Kulturze” (Paryż) oraz czterech zbiorów reportaży. Był redaktorem na-czelnym m.in. „Nowej Trybuny Opolskiej”, „Trybuny Śląskiej” i „Dziennika Bałtyckiego”. Trzykrotny laureat Nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy RP oraz pię-ciu nagród Media Trend. Autor szkoleń dziennikarskich dla największych polskich wydawnictw prasowych. Doradca wielu firm i samorządów w dziedzinie relacji z mediami, promocji i komunikacji społecznej.

Joanna Silska – studentka III roku (licencjat) filologii polskiej w Instytucie Polonistyki i Kulturoznawstwa UO.

Dr Krzysztof Spałek – adiunkt w Samodzielnej Katedrze Biosystematyki Uniwersytetu Opolskiego. Współre-dagował pierwszą w Polsce regionalną Czerwoną księgą roślin województwa opolskiego. Jako pierwszy odkrył stanowisko paleontologiczne w Krasiejowie. Zainteresowania naukowe: fitosocjologia i geobota-nika, ze szczególnym uwzględnieniem zbiorowisk roślin wodnych.

Dr Piotr Stanisławiszyn – adiunkt w Pracowni Prawa Finansowego Wydziału Prawa i Administracji Uni-wersytetu Opolskiego.

Witold Sułek – opolski księgarz, poeta, pisarz. Autor tomu wierszy Plantacja oraz książki dla dzieci Bajka o małym łosiu. Publikował w pismach STRONY, RED, książkach zbiorowych. Animator kultury, aktor Teatru Fieter z Ozimka.

Dr Adam Wierciński – historyk literatury, krytyk, publi-cysta. Zainteresowania naukowe: historia literatury, historia i kultura dawnej Polski, kultura języka. Autor kilku książek (m.in.: Przywracanie pamięci, 1993, 1997: Głowy opolskie, 1999, 2008; O nijaczeniu ję-zyka, 2006) oraz kilkuset tekstów naukowych, publi-cystycznych i paraliterackich.

Irena Wyczółkowska – poetka, eseistka, absolwent-ka filologii polskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu. Kilkanaście lat współpracowała z Ra-diem Opole, omawiając nowości książkowe. Była także członkiem redakcji kwartalnika „Strony”. Debiutowała w 1958 roku w „Odrze”. Po wczesnym debiucie zrezygnowała z pisania na całe ćwierć wieku. Opublikowała tomiki poetyckie: Skóra węża, Gdzie piołun rośnie, Ptaszysko, Balkon bez poręczy, Gwar utajony, Smocza samotność, Wstęp do teorii jawy, Ulica Równoległa, Bilet na wodolot, Portret z duszą na ramieniu, zbioru krótkich opowiadań Mitoplotki. Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

Page 112: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

112 INDEKSnr1–2(155–156)

Nowości Redakcji Wydawnictw Wydziału Teologicznego UO

Dola■Kazimierz,Ressacra mi-ser – studia z dziejów dobroczyn-ności i opieki społecznej,(seria:ZDziejówKulturyChrześcijańskiejna Śląsku, nr 84), Opole 2014,546s.,cena31,00zł

Publikacjazawierawybór tek-stów wydanych przez WydziałTeologicznyUniwersytetuOpol-skiegozokazji80.rocznicyuro-dzinAutora.

Lis■ Marek,■ Legan■ Michał■OSPPE■ (red.),Kieślowski czyta Dekalog, ■(seria:OpolskaBiblio-tekaTeologiczna,nr145),Opole2014,138s.,cena11,50zł

Książkatopowrótdocyklufil-mówKrzysztofaKieślowskiego,25latpoichpowstaniu.Każdyzdziesięciorga autorów – filmo-znawców,teologów,dziennikarzy–dzielisięwłasnymspojrzeniemnajedenwybranyfilm.

Widok■Norbert■(red.),PrzeglądPiśmiennictwaTeologicznegoRokXX,(czasopismo,nr1(39)),Opole2014,96s.,cena12,50zł

Jest to czasopismo o charak-terzebibliograficznym,któreza-mieszczaopisyksiążekwydanychwPolsce.Zawierarecenzjeiomó-wieniaksiążekzteologiiorazdys-cyplin pokrewnych, tj. filozofii,psychologiireligii,kulturyisztu-ki,historiiKościołaitp.Czasopi-smojestdużąpomocądlastuden-tów i pracowników naukowych,którzyzbierająmateriałydoswo-ichpracnaukowych.

Czerski■ Janusz, Literatura epistolarna Nowego Testamentu, cz. II,■ (seria:OpolskaBibliotekaTeologiczna,nr146),Opole2014,239s.,cena16,00złCzęśćII:listydeuteropawłowe,

listydoHebrajczyków,listykato-lickie.

Dzierżanowska-Peszko■Joan-na,■Landwójtowicz■Paweł,Czło-wiek wobec sytuacji trudnych. Poradnictwo i terapia,■ (seria:Człowiek–Rodzina–Społeczeń-stwo,nr25),Opole2014,196s.,cena13,00zł

Monografiaskładasięzkilku-nastuartykułównawiązującychdoróżnychsytuacjiidoświadczeńne-gatywnych,któremogąpojawićsięwżyciuczłowieka.

Przygotował:Piotr■Juszczyszyn

Page 113: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 113

Nowości Wydawnictwa Uniwersytetu Opolskiego

nnn

Cimała■ B.,■ Pogorzelska■M.,■Wokół różnorodności kulturowej i regionalizmu – rozważania teore-tyczne i aspekty praktyczne,ISBN978-83-7395-635-3,Opole:Wyd.UO,2014,formatB5,202s.opra-wamiękka,cena17,85zł

Autorzypodejmujątematykęre-gionalizmuiedukacjimiędzykul-turowej,koncentrującsięzarównonaaspektachogólnych,jakiprak-tycznych rozwiązaniachwdraża-nychwplacówkachedukacyjnych.Pierwszaczęśćpublikacjizawieraartykuły,którychcelemjestprzy-bliżeniepojęćzwiązanychzwielo-kulturowością,tożsamościąindy-widualnąinarodowąorazanalizazwiązków zachodzącychmiędzynimi.Częśćdrugazostałapomy-ślanajakozbiórtekstówprezentu-jącychzagadnieniaróżnorodnościformedukacji regionalnej imię-dzykulturowej, takżewodniesie-niudoróżnychobszarówgeogra-ficznych.Pracajestadresowanadokadry

akademickiej, studentówkierun-kówpedagogicznych,historii,po-litologii,reprezentantówinstytucjipublicznychiorganizacjipozarzą-dowychzajmującychsięedukacjąmiędzykulturową.

nnn

Chlebda■W.■(red.nauk.),Fra-zeologia a przekład, ISBN 978-83-7395-619-3,Opole:Wyd.UO,2014, formatB5,448 s., oprawamiękka,cena37,80zł

Monograficznytompoświęco-nyjestprzekładowemustatusowijednostekfrazeologicznychipare-miologicznychwsłownikachróż-negotypuiwtekstachkomunikacjicodziennejiliterackiej.Podnoszo-ny jest problem istoty ekwiwa-lencji długojęzycznej, sposobówustalania ekwiwalentóworaz ty-pologiiekwiwalentówprzekłado-wych.Tomskładasięzblisko50tekstów autorstwa znanych teo-retyków i praktyków frazeolo-gii i frazeografii zPolski,Rosji,Ukrainy,Czech,Słowacji,Chor-wacji, Serbii,Węgier iNiemiec.Praca zainteresuje teoretyków ipraktykówprzekładu(literackiegoiużytkowego),teoretykówitwór-ców słowników przekładowych,językoznawcówporównawczych,tłumaczy, studentów slawistykiwyższychroczników.

nnn

Kossakowska-Jarosz■K.,Skry-by z charyzmą. Estetyka bieder-meiera a tożsamość górnośląska,Stud. iMon. nr 507, ISBN978-83-7395-605-6,Opole:Wyd.UO,

2014, formatB5,258 s., oprawamiękka,cena25,20zł

Treści zawarte w niniejszejksiążcezebranowkilkurozdzia-łach, których tytuły uwydatniająmyślprzewodniąkażdejczęściroz-ważańrazemukazującychstrategiępisarskąswoistychgórnośląskichpolskojęzycznychtwórcówwcho-dzącychwXIXwiekunalokalnyrynek piśmienniczy.Uporządko-wanojewedługnastępującejkolej-ności:1)Kulturoweznakiśląskościwprzestrzeni historycznoliterac-kiej–próbazbliżenia;2)Czytel-niczyazymutdlarodaków.Zalążkikrytykipiśmienniczejnalokalnymrynku;3)Autorefleksjapisarska:samoświadomość literackiej po-zycji;4)Pasja,motywacjaiodpo-wiedzialność–wizerunekwłasnyredaktorów;5)Codziennośćosto-jąkulturyregionu–obrazkrainywtekstachBonczyka;6)Granicz-ność – krytyczne uwikłanie ślą-skościwliterackimobrazowaniu;7)Prasowapromocjapielgrzymo-waniajakowyrazuwięzizziemiąrodzinnąipolskością;8)Kształto-waniewspólnotyczytającychŚlą-zakówdrogądo formowaniana-rodu; 9) Książki pod urzędowąkontrolą.Monografię dopełniająwprowadzenieizakończenieorazindeksosób.Refleksjęnadśląskim

Page 114: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

114 INDEKSnr1–2(155–156)

rodzimympiśmiennictwempodpo-rządkowanonowymkierunkomin-terpretacyjnym,główniezasprawąprzyjęciawoperacjachanalitycz-nychaktualnejwewspółczesnymliteraturoznawstwiekategorii„co-dzienności”. Projekt ten umożli-wiłukazaniespecyfikirodzącegosięwpołowieXIXwiekuśląskie-go regionalizmuwperspektywieprawidłowościepokibiedermeie-ru. Światopoglądowe, historycz-neimoralneprzesłankiorazlicz-neznakimieszczańskich realiówdostrzeżonew tekstach ogłasza-nych przez piszących po polskuŚlązakówskłoniłydozastanowie-niasięnadmożliwościąich„bie-dermeierowskiegoobramowania”.Jest to zupełnie nowe rozwiąza-niewyjaśniającetopiśmiennictwo,którestanowizasadniczywalorni-niejszegoopracowania.Jegozna-czeniepolegarównieżnatym,żeprzełamujezwyczajoweujmowa-nietychautorówiichtwórczościwosobnychramachnaznaczonychwyłącznielokalnymiprawidłowo-ściami,woderwaniuodprądówitendencji obserwowanych wów-czasnaeuropejskimgruncie.Ob-jęcie promowanego przezŚląza-kównowożytnegohasławspólnotyjakowartościobywatelskiejnaturąbiedermeieru(szczególniewłaści-wą mu terapeutyczno-pocieszy-cielskąfunkcjąliteratury)ukazało,że założony program mieszczą-cysięwideałachepokirealizowa-lionisposóbtwórczy,boniepro-mowali wewnętrznego spokoju,nieuginalisięwobeclosu.Bliskieim tropy romantycznesprawiały,żenierezygnującz tradycyjnychideałów,wdrażalicnotynowocze-snego społeczeństwa. O formo-wanie właśnie tej świadomościwśród rodakówpodjęliwswoimpiśmiennictwiewytrwałąbatalię.Niniejszeopracowaniemożesku-pićnasobieuwagęosóbinteresu-jącychsiękulturąGórnegoŚląska,wszczególnościhistorykówlitera-tury,historykówkultury,antropo-

logówietnologóworazwszystkichtych,którzybadajązagadnieniali-teraturypopularnej,socjologówli-teraturyczyproblematykęregiona-lizmuwróżnychjegoaspektach.

nnn

Laszczak■W.,■Ambroziak■D.,■Pudełko■B.,■Wysoczańska-Pająk■K.■(red.nauk.),Między tradycją a nowoczesnością. Tożsamość kobie-ty w przestrzeni domu, w historii, kulturze i na drogach emancypa-cji,ISBN978-7395-632-2,Opole:Wyd.UO,2014,formatB5,580s.,oprawatwarda,cena57,75zł

Książkapowstaławczasach,wktórychtoczysięwalkaoglobal-ną kulturę równości. Sedno ide-ologiczne owej kultury wyrażasięwgroźnym–zpunktuwidze-niazarównospołecznego,jakijed-nostkowego–dążeniudozatarciaontologicznychróżnicmiędzyko-bietąimężczyznąorazwgłosze-niu niezwykle kontrowersyjnychteoriinatematpopędowejstruktu-rybytu.Wkontekściemnożącychsięwskaliglobalnejfaktówkul-turowych, obyczajowych, etycz-nychinspirowanychprzezideolo-gięgenderinicjatorzyiredaktorzytego tomupostawili sobie za celzaproszenie przedstawicieli róż-nychdyscyplinhumanistycznychdowspólnejdebatynadpytaniem

otożsamośćkobiety.Rozpatrywa-nejestonotutajwodniesieniudosferyjejżyciaosobistego,mikro-światadomuorazprzyjmowanychprzezniąrólspołecznychipublicz-nychzuwzględnieniemperspekty-wyczasowej,historycznej,nadtoprzestrzenno-geograficznej,zwią-zanej ze specyfikąkultury,men-talności i tradycji narodowych.Odbiorcamiposzczególnych tek-stówmogąbyćnietylkobadaczespecjalizujący sięw zakresie li-teraturoznawstwa, kulturoznaw-stwaczy też innychpokrewnychdziedzin, ale również studen-cibądźszeregowiczytelnicy,któ-rym książkamoże pomócwejśćwdialogzfundamentalnymipro-blemami naszej współczesności,gwałtownieburzącejdotychczaso-wyładaksjologicznyiutrwaloneprzeztradycjęsystemyrelacjimię-dzyludzkich.

nnn

Sapia-Drewniak■E.,■„Oświata dorosłych” (1957-1990) jako źró-dło do dziejów edukacji dorosłych,Stud. iMon. nr 515, ISBN978-83-7395-631-5,Opole:Wyd.UO,2014, formatB5,210 s., oprawamiękka,cena21,00zł

Wpracy przedstawiono obraztreściważnegodlaedukacjidoro-słychczasopisma,wydawanegow

Nowości Wydawnictwa Uniwersytetu Opolskiego

Page 115: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

luty2015 115

Nowości Wydawnictwa Uniwersytetu Opolskiego

okresie PRL. Dokonano analizyprzemianwdziedziniekształcenia,dokształcaniaidoskonalenialudzidorosłychzachodzącychwpowo-jennejPolsce.Jesttojednocześniesyntezapojawiającychsięwubie-głychlatachpoglądówisporówdo-tyczącychkształtowaniasięandra-gogikijakodyscyplinynaukowej.Pracataukazujerównieżokreślo-neinicjatywynaukoweiedukacyj-ne podejmowane przez redakcję„OświatyDorosłych”,doktórychmożnasięodwoływaćwspółcze-śnie w zmienionych warunkachspołeczno-politycznych.Pracajestadresowanagłównie

dohistorykówwychowania ian-dragogów.

nnn

Wróbel■ R., Antropologiczne przeobrażenia krajobrazu opol-skiego odcinka doliny Odry w XX wieku,Stud.iMon.nr513,ISBN978-83-7395-626-1, Wyd. UO,2014, formatB5,206 s., oprawamiękka,cena21,00zł

Wksiążcepodjętazostałapro-blematyka tych przemian krajo-brazuopolskiegoodcinkadolinyOdry,któresąefektemdziałalno-ści człowieka. Określono zasięgtychprzemian imiejsca ich naj-większej koncentracji,wykorzy-stującdotegocelusystemyinfor-

macji geograficznej. Wskazanogłówneprzyczynyzmianipodjętopróbęokreśleniadziałańmającychnaceluograniczenienegatywnychczynnikówwpływającychnaanali-zowanyobszar.Przedstawionotak-żegłównewaloryfizycznogeogra-ficzne i przyrodniczeopolskiegoodcinkadolinyOdry.Książkaza-wiera wiele map, w tym o cha-rakterze archiwalnym, ukazują-cych Odrę w minionych latach.Pracajestadresowanadoosóbzaj-mującychsięproblematykąantro-pogenicznychprzemiankrajobra-zu,systemamigeoinformacyjnymi,zagadnieniami odrzańskimi orazkartografiąhistoryczną.

Ponadto ukazały się:

„JęzykaEdukacja“3: Świado-mość językowa,(red.nauk.)J.No-

coń,A.Tabisz, ISSN2299-5528,Opole:Wyd.UO,2014,formatB5,258s.,oprawamiękka,cena22,05zł„Opolskie StudiaAdministra-

cyjno-Prawne“,XII/4/2014, (red.nauk.) W. Kaczorowski, ISSN1731-8297, Opole: Wyd. UO,2014, formatB5,102 s., oprawamiękka,cena10,50zł„Studia Slavica” 2014, t.

XVIII/2, (red. nauk.) J.Czapliń-ska, J. Raclavská, ISSN 1803-5663,Opole:Wyd.UO,2014,for-matB5, 316 s., oprawamiękka,cena27,30zł„StudenckiePrawniczeZeszyty

Naukowe”Nomos i Dike,z.7,(red.nauk.)PszczyńskiM.K.,RyszkaJ.,ISSN1897-7195,Opole:Wyd.UO,2013,formatB5,204s.,opra-wamiękka,cena10,50zł

Przygotowała:Lidia■Działowska

Pełna oferta Wydawnictwa Uniwersytetu Opolskiego znajduje się na stronie internetowej wydawnictwa

www.wydawnictwo.uni.opole.pltam też działa księgarnia internetowa

Rys

. Les

zek

Ołd

ak

Page 116: INDEKS NR 1-2 (155-156)  luty 2015

Noc Biologów(fot. Pamela Szczerbik)

Jak czują, widzą, słyszą i… smaku-ją owady, jak zbudowane są pióra pta-ków i ich gniazda, jak wyglądał opolski Jurassic Park, dlaczego kichamy i skąd bierze się czkawka? Na te i inne pyta-nia poszukiwano odpowiedzi 9 stycznia br. podczas Nocy Biologów, zorganizo-wanej przez Katedrę Biosystematyki w gmachu Uniwersytetu Opolskiego przy ul. Oleskiej, gdzie na uczniów szkół pod-stawowych, gimnazjalistów i licealistów tego popołudnia czekały otwarte labora-toria i sale wykładowe.