Głos z... Wybrzeża nr 8

16
Nr 8(8) 06.10.2011 r. - wydanie bezpłatne Ambrose Bierce Jeśli będziesz przemawiał w gniewie, będą to słowa, których zawsze będziesz żałował. Brojce Gryfice Karnice Kamień Pomorski Nowogard Płoty Rewal Trzebiatów Powiat Gryficki tygodnik regionalny Świerzno Piętnastolecie Radia w Gryficach 15 lat - dokładnie tyle gryficka rozgłośnia stara się zapewnić swym słuchaczom naświeższe informacje, reportaże z regionu, a także nieco rozrywki. 19 września był dla Radia PLUS dniem szczególnym i niezwykle uroczystym. str. 4 www.gloszwybrzeza.pl XV Jubileuszowa Sztachetka Płoty 2011 Płotowski Bieg o Sztachetkę, to największa masowa impreza sportowa w powiecie gryfickim. W sobotę 17 września br. odbyła się już piętnasta jubileuszowa edycja tej imprezy, którą swoją obecnością zaszczyciły przeróżne gwiazdy sportu. str. 12 str. 13 “Kamienie Pamięci” “Kamienie Pamięci” - ta dwuznaczna nazwa nawiązuje do postaci, które zostały zapisane na kartach historii, jak też i do wykopalisk znalezionych na terenie Trzebiatowa. str. 5 Coś się kończy i coś zaczyna... Mrzeżyno zawsze znane było z obecności wojsk w tej miejscowości, zarówno na początku zeszłego stulecia III Rzeszy jak i w późniejszym czasie również polskich oddziałów. 30 września 1986 r. rozpoczął się kolejny etap w militarnej historii Mrzeżyna, który swój kres miał 25 lat później, czyli 30 września 2011 r.

description

Głos z... Wybrzeża - bezpłatny tygodnik regionalny Powiatu Gryfickiego

Transcript of Głos z... Wybrzeża nr 8

Page 1: Głos z... Wybrzeża nr 8

Nr 8(8) 06.10.2011 r. - wydanie bezpłatne

Ambrose Bierce

Jeśli będziesz przemawiał w gniewie, będą to słowa, których zawsze będziesz żałował.

Brojce Gryfice Karnice Kamień Pomorski

Nowogard Płoty Rewal Trzebiatów

Powiat Gryficki

tygodnik regionalnyŚwierzno

Piętnastolecie Radia w Gryficach

15 lat - dokładnie tyle gryficka rozgłośnia stara się zapewnić swym słuchaczom naświeższe informacje, reportaże z regionu, a także nieco rozrywki. 19 września był dla Radia PLUS dniem szczególnym i niezwykle uroczystym.

str. 4

www.gloszwybrzeza.pl

XV Jubileuszowa Sztachetka Płoty 2011

Płotowski Bieg o Sztachetkę, to największa masowa impreza sportowa w powiecie gryfickim. W sobotę 17 września br. odbyła się już piętnasta jubileuszowa edycja tej imprezy, którą swoją obecnością zaszczyciły przeróżne gwiazdy sportu.

str. 12

str. 13

“Kamienie Pamięci”

“Kamienie Pamięci” - ta dwuznaczna nazwa nawiązuje do postaci, które zostały zapisane na kartach historii, jak też i do wykopalisk znalezionych na terenie Trzebiatowa.

str. 5

Coś się kończy i coś zaczyna...

Mrzeżyno zawsze znane było z obecności wojsk w tej miejscowości, zarówno na początku zeszłego stulecia III Rzeszy jak i w późniejszym czasie również polskich oddziałów. 30 września 1986 r. rozpoczął się kolejny etap w militarnej historii Mrzeżyna, który swój kres miał 25 lat później, czyli 30 września 2011 r.

Page 2: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża - Tygodnik Regionalny

Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011str. 2

w numerze...1. ................................................... str. 32. ....................... str. 43. .......................................... str. 54. ................................... str. 6 5. ............................... str. 7 6. ................................................... str. 87. .................................................. str. 98. ............................. str. 109. .......................................... str. 13

Redakcja: Sylwester Marcula ks. (red. nacz.), Adam Litwinowicz, Jakub Suszyński, Iwona Borkowska, Krzysztof Wolski, Patryk Kucharczuk, Agata Dziuba, Magdalena Anaszewska, Klaudia Janowska, Roksana Łaszczewska, Magalena Zarzecka, Aneta Dziedzic, Katarzyna Adamiak; Kontakt: ul. 3 maja 17, 72-300 Gryfice, email: [email protected], tel. 794-99-32-89; Wydawca: Makala; Skład: Krzysztof Wolski; Nakład: 10 000 egz.

nik

Trzebiatów 14 września 2011 r.

POMÓŻMY OLI 14 letnia Ola Łabik absolwentka naszej szkoły od wielu lat trenowała

taniec towarzyski z wieloma sukcesami na poziomie wojewódzkim i krajowym. Jej pełne pasji treningi przerwała choroba nowotworowa z tendencją do odnowy i złośliwienia. Guz umiejscowiony w stopie operowany był trzy razy i za każdym razem odrastał coraz większy. W Polsce stosuje się leczenie objawowe tego typu nowotworów. Mama Oli pragnąc zapobiec najgorszemu szuka pomocy za granicą. Klinika w Berlinie zdecydowała się pomóc. Brakuje jej jednak funduszy, sama wychowuje Olę i jej brata, gdyż rok temu przegrała walkę z chorobą nowotworową męża.

Zwracamy się o pomoc finansową, liczy się czas i każda złotówka. Dobrowolne kwoty prosimy wpłacać na konto:

ELWIRA ŁABIK

BANK PKO S.A.

I ODDZIAŁ W TRZEBIATOWIE

16 1240 3985 1111 0000 4143 4208

Nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 2 w Trzebiatowie

AUTO CENTRUM TRZEBIATÓW, UL.JAROMIN 45

oferujemy usługi w zakresie: - holowanie pojazdów - lakierowanie w komorze bez pyłowej - naprawę karoserii na profesjonalnej ramie naprawczej - złomowanie pojazdów (odbiór bezpłatny własnym transportem) - wydawanie zaświadczeń do wyrejestrowania pojazdów - ustawianie świateł - diagnozowanie ukł.elektrycznych przy pomocy przyrządu gutmann mega macs 55 - podstawowa stacja kontroli pojazdów - wszelkie naprawy mechaniczne - nowe i tanie części zamienne - wszystkie płyny eksploatacyjne - wymiana opon

ORAZ WIELE INNYCH

MASZ PROBLEMY Z AUTEM?

NIE MASZ CZASU? ZADZWOŃ!!!

PRZYJEDZIEMY ZABIERZEMY

NAPRAWIMY ODWIEZIEMY

TEL: 918171678, 509071868, 502104893

Page 3: Głos z... Wybrzeża nr 8

Urząd Miejski w Trzebiatowieul. Rynek 1, 72-320 Trzebiatów, tel. 91 3872984, www.trzebiatow.pl

Burmistrz - Zdzisław Matusewicz,Skarbnik - Mariola Ludwiczak, Przewodniczący Rady Gminy - Artur Cirocki

str. 3Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011

Tajemnicze podziemia w RogowiePodczas prac rozbiórkowych prowad-

zonych na terenie dawnej bazy lotniczej w Rogowie odkryto nieznany dotąd zagłębiony w ziemi obiekt o wymiarach 15 x 40 m przykryty 30 cm żelbetonową płytą. Po odkopaniu jego boków ujawniono okna obudowane ceglanymi kominami oraz wejście z prowadzącymi do niego drewni-anymi schodami.

Według zachowanych zdjęć dawnego lotniska dla wodnosamolotów, obok stoczni remontowej i wysokiego budynku kotłowni znajdował się hangar o stalowo–drewnianej konstrukcji. Właśnie pod nim znajdował się tajemniczy schron.

Do roku 1935 Rogowo było małą wsią rybacką. Stały tu jeszcze pokryte strzechą domy rybaków. W 1936 roku rozpoczęto budowę wojskowego osiedla koszarowego i lotniska morskiego. Już wcześniej poczyniono przy-gotowania do tej inwestycji. Rozbudowano drogę łącząca Trzebiatów z Mrzeżynem, a Służba Pracy ułożyła drogę z płyt betonowych do planowanego lotniska (wylewany beton). Oprócz tego, nie wolno było się tam osiedlać, tereny te stały się niedostępne dla cywilów. Równolegle z budową w Rogowie, rozpoczęto budowę lotniska w Bagiczu i ośrodka szkoleniowego dla wojsk pancernych w zachodnim Mrzeżynie.

Wykorzystano do budowy setki ton betonu. Zbudowano cały system kanałów odprowadzających wodę. Śluzy i stacje pomp służyły do regulacji poziomu wody. Posadzono czarną sosnę, której ojczyzną jest region śródziemnomorski. Jej mocne

korzenie umacniały teren. Niemieccy architekci budując lotnisko w Rogowie twierdzili, że tworzą lotnisko na miarę XXI wieku. Mierzeja jest terenem specyficznym - od strony jeziora jest on bagnisty, zaś od morza wydmowy. Przy drodze prowadzącej przez mierzeję powstały, jeden za drugim, kolejne obiekty wojskowe. Postawiono domy mieszkalne dla rodzin oficerów, podoficerów i urzędników (od strony Mrzeżyna).Wycięto część drzew, ale tylko w ilości potrzebnej do budowy, tak że teren mieszkalny wyglądał naprawdę malowniczo, z drugiej był bardzo dobrze zamaskowany. Domki jednopiętrowe zostały zbudowane w stylu szwajcarskim, ze

ROGOWO

stromymi dachami oraz naczółkami, co miało chronić je przed silnymi wiatrami wiejącymi od strony morza. W domkach tych, w większości zamieszkała kadra podoficerska. Domki dotrwały do naszych czasów i są zamieszkałe przez obecnych mieszkańców Rogowa.

Wodnopłaty bazującego tu pułku rozpoz-nania lotniczego zasadniczo startowały i lądowały na jeziorze Resko Przymorskie, co przy niespokojnym morzu było możliwe. Zachował się rozległy betonowy plac, od którego wybiegają w stronę morza i jeziora betonowe pasy. Po nich, na drewnianych szynach wciągano łodzie powietrzne do hangarów. Były tu dwa wielkie hangary. Pozostałością po nich są szyny, po których przesuwały się olbrzymie wrota. Nad jeziorem znajdują się betonowe pachołki z metalowymi kółkami. Służyły one do cumowania samolotów.

Jednym z ostatnich obiektów zbudow-anych w pierwszych latach wojny, który wieńczy budowę lotniska, to budynek komendantury lotniska, w którym znajdowały się pomieszczenia służbowe komendanta, oficerów sztabowych i innych urzędów. Również z tego czasu był hangar, którego podziemia nieoczekiwanie odkryto.

Dzięki akcji zorganizowanej przez Fundację Fort Rogowo zajmującą się ochroną dziedzictwa technicznego byłego lotniska, w dniach 24-25 września 2011r. wypompowano wodę, która praktycznie do wysokości stropu wypełniała wnętrza odkrytego schronu.

Do akcji, jak zawsze chętnie, włączyła się Ochotnicza Straż Pożarna z Mrzeżyna.

Druhowie Zbigniew Jabłoński, Hochoł Paweł, Karpiński Piotr i Leszek, Dariusz Raube oraz dowódca sekcji Jakub Jabłoński przez dwa dni czuwali nad wypompowywaniem zalanych pomieszczeń. Całością prac kierował za zgodą właściciela terenu Mirosław Huryn - Prezes Fundacji Fort Rogowo.

Kiedy woda opadła na tyle, by móc wejść do podziemi rozpoczęto inwentaryzację pomieszczeń.

Wejścia i otwory okienne były zagru-zowane i przedzieranie się do kolejnych podziemnych sal było utrudnione. Dodać należy, że penetracja możliwa była jedynie w woderach sięgających do pasa.

Kubatura obiektu mimo dwóch dni pracy pomp nie pozwoliła na pełne usunięcie wody. Pod powierzchnią gruntu, skryte przed oczami postronnych przez dziesiątki lat, znajdowało się 8 mniejszych i jedna duża sala.

Znaleziska, na jakie natrafiono, potwierdziły przypuszczenia, że obiekt był znany stacjonującym tu jednostkom Wojska Polskiego i że po gruntownym oczyszczeniu wnętrza ze wszystkich instalacji, jako

nieprzydatny został zagruzowany. Były to najprawdopodobniej lata sześćdziesiąte XX wieku.

Mimo skutecznie ograniczonego wejścia, natrafiono na próby jego penetracji, identyfikując przebicia stropu w kilku mie-jscach. Było to spore przedsięwzięcie zważywszy na grubość betonu i jego zbro-jenie.

Podczas inwentaryzacji nie ujawniono żadnych napisów eksploatacyjnych. Na ścianach pozostały jedynie mocowania obsz-ernej wiązki elektrycznej oraz resztki instalacji oświetleniowej obiektu.

Prawdopodobne są dwie możliwości jego wykorzystania – jako schronu przeciwlotnic-zego lub magazynu części zapasowych pod hangarem naprawczym.

Ściany schronu o grubości 40 cm wyko-

nano z cegły. Obiekt posiadał solidną izolację przeciwwilgociową co w tym terenie było niezbędną koniecznością.

Być może po gruntownych analizach materiału zdjęciowego i porównaniach uda się rozwiązać zagadkę tajemniczych podziemi w Rogowie.

Paweł Pawłowski

Strażacy z Mrzeżyna pomagają przy wypompowaniu wodyfot. P. Pawłwoski

Ćwiczenia Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego pod nazwą „Awaria 2011”W piątek 23 września br. W

szkole Podstawowej nr 1 znajdującej się przy ulicy Kamienieckiej w Trzebiatow-ie odbyły się wojewódzkie ćwiczenia Gminnego Zespołu Zarządzania Kry-zysowego pod nazwą “Awaria 2011”. Cała akcja rozpoczęła się o godzinie 8.3. W jej programie było między in-

nymi: ewakuacja uczniów ze szkoły, zagrożenie wybuchu gazu, udzielanie pomocy poszkodowanemu strażakowi. Ćwiczenia przebiegły sprawnie, dzieci które zostały ewakuowane były przeprowadzone na stadion miejski, gdzie zebrały się na hali sportowej.

KJ

TRZEBIATÓW

Schron w całej okazałościfot. P. Pawłwoski

„po prostu Kultura!” Dwóch licealistów otrzymało zadanie

specjalne: dotrzeć do najgłębszych zakamarków kultury. Są wyposażeni w gigabajty intrygującej muzyki z całego świata, której nie zawahają się zaprezentować. Przesłuchują wszystkich, którzy mają coś do powiedzenia na temat literatury, sztuki, filmu, prasy, czy muzyki. Nic nie powstrzyma ich przed zdobyciem dla Państwa najświeższych, najpełniejszych i (co najważniejsze) najciekawszych informacji kulturalnych.

Nadają w każdą sobotę w samo południe, na falach radia Plus Gryfice. Wojciech Bobik i Bartosz Wrembel w audycji „po prostu Kultura!”.

TRZEBIATÓW

Wojciech Wrembel i Bartosz Bobik fot. K. Wolski

Page 4: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża - Tygodnik Regionalny

Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011str. 4

TRZEBIATÓW

Coś się kończy i coś się zaczyna...Mrzeżyno zawsze znane było z

obecności wojsk w tej miejscowości, zarówno na początku zeszłego stulecia III Rzeszy jak i w późniejszym czasie również polskich oddziałów. 30 września 1986 r. rozpoczął się kolejny etap w militarnej historii Mrzeżyna, który swój kres miał 25 lat później czyli 30 września 2011 r.

Dzień 30 września 1986 r. dla wielu żołnierzy, jak również pracowników cywilnych zawsze pozostanie w pamięci. Tego właśnie dnia powołano do życia 78 Pułk Rakietowy Obrony Powietrznej, który w późniejszym czasie przyjął nazwę po wielkim bohaterze generale broni ...Andersie.

Przez dwadzieścia pięć lat w mrzeżyńskim pułku służyło wielu żołnierzy, którzy tu na północnej granicy

strzegli polskiego nieba. 30 września 2011 r. w Mrzeżynie

miała miejsce swego rodzaju podwójna uroczystość. Rocznicowa – 25 lecie istnienia 78 Pułku Rakietowego, która stała się jednocześnie okazją do reor-ganizacji struktur i wprowadzenia zmi-any, wprowadzając w miejsce 78 Pułku Rakietowego, 36 dywizjonu rakietowego, który przejmie tradycje poprzedników.

W Mrzeżynie już od samego rana można było wyczuć atmosferę święta. Na parkingu przed halą rozstawiane były punkty informacyjne Wojska Polsk-iego, sprzęt wojskowy. Jak zawsze przy okazji imprez wojskowych wspaniała grochówka. Można było zrobić sobie „wojskowy makijaż”, czyli wymalować sobie na twarzy znaki kamuflażu. Ze współczesnymi wojskowymi, w tym mie-jscu obecna była również grupa rekon-strukcyjna wczesnośredniowiecznych wojów pod wodzą Michała Ostrowskiego. O godzinie 11:00 w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła w Mrzeżynie odbyła się uroczysta Msza Święta w intencji wszystkich pra-cowników Jednostki w Mrzeżynie.

Po Mszy Świętej wszyscy udali się na halę, gdzie miała miejsce dalsza część uroczystości. Hala Widowiskowo-Sportowa w Mrzeżynie zapełniła się prawię do ostatniego miejsca. Przybyli

wszyscy dowódcy, którzy pełnili służbę w 78 Pułku Rakietowym, wszyscy żołnierze i ci, którzy do dzisiaj służą, oraz którzy przeszli już do rezerwy. Przybyli

również uczniowie wielu szkół naszego regionu: Mrzeżyna, Trzebiatowa, Gryfic i Kołobrzegu. Zaproszeni Goście: burmis-trz Trzebiatowa Zdzisław Matusewicz, burmistrz Gryfic Andrzej Szczygieł oraz prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek.

Rozdane zostały nagrody oraz wyróżnienia dla wielu i żołnierzy i cywilów, dla wszystkich tych, którzy w jakimś stopniu przyczynili się do lepszego funkcjonowania 78 Pułku.

Po części uroczystej przybyłym do

hali w Mrzeżynie zaprezentowała się Reprezentacyjna Orkiestra Koncertowa Reprezentacyjnego Zespołu Artystyczne-go Wojska Polskiego, która przedstawiła

najwspanialsze utwory patriotyczne polskiej klasyki.

W Jednostce w Mrzeżynie coś się kończy i coś się zaczyna. Ostatnim dowódcą 78 Pułku Rakietowego Obrony Powietrznej im. gen. broni Władysława Andersa był ppłk.dypl. Oleg Miętki, natomiast nowym dowódcom 36 Dywiz-jonu Rakietowego będzie ppłk. Mariusz Zagdański.

Ali

Rekonstrukcyjna grupa wojów Michała Ostrowskiegofot. A. Litwinowicz

Bojowy makijażfot. A. Litwinowicz

„To nasza przyszłość”Piękny, słoneczny, wrześniowy

poranek. Rynek przy Ratuszu w Trzebia-towie. Wielkie zamieszanie. Podjeżdżają dwa autobusy, aby zabrać dzieci i młodzież do Mrzeżyna. Ktoś pyta „Co się dzieje? Gdzie oni jadą?” Okazuje się, że to nie wszyscy, reszta uczniów czeka już w Mrzeżynie.

Takie zdarzenie miało miejsce 9 września na rynku staromiejskim w Trze-biatowie. Te „niezliczone rzesze” uczniów wybrały się na halę widowiskowo-sportową aby z rąk Przewodniczącego Rady Miejsk-

iej Artura Cirockiego otrzymać nagrody za sukcesy jakie odniosły w zeszłym roku szkolnym.

Przewodniczący Rady Miejskiej w Trzebiatowie już od kilku lat nagradza lau-reatów i uczestników zawodów, olimpiad i konkursów szczebla wojewódzkiego oraz ogólnopolskiego.

„Cieszę się kiedy mogę nagrodzić młodych, zdolnych” – mówi Artur Cirocki.Zdecydowana większość to laureaci konkursów sportowych. Naprawdę mamy zdolne dzieci i młodzież”.

Wyróżnienia Przewodniczącego Rady Miejskiej wręczał Artur Cirocki oraz wiceurmistrz Bogusław Barański – również znany z zamiłowania do sportu.

W tym roku po raz pierwszy rozdanie nagród miało miejsce we wrześniu, a nie jak do tej pory w czerwcu. Tym razem nagrody przyznawane były za miniony rok szkolny 2010/2011.

Nie sposób wymienić wszystkich nagrodzonych. Na słowa uznania zasługują wszyscy! My jednak przypomnimy kilka sukcesów naszych uczniów:

Dziewczęta z gimnazjum, które zajęły drugie miejsce w Polsce w unihokeju. Podobnym sukcesem mogą pochwalić się dziewczęta ze szkoły podstawowej.

Kalina Domaradzka i Maksymilian Sitarski to młodzi parlamentarzyści z gim-nazjum, którzy reprezentowali Trzebiatów na posiedzeniu Sejmu Dzieci i Młodzieży 1 czerwca 2011 roku.

Wojciech Bobik i Łukasz Boczkowski zajęli pierwsze miejsce w Ogólnopol-skim konkursie filmowym „Filmoteka” prezentując film krótkometrażowy „Chodzący po ścianie”.

Odznaczenia otrzymali również nauc-zyciele, którzy zasługują na wielkie słowa uznania. To właśnie dzięki nim uczniowie mogą rozwijać swoje pasje i umiejętności.

Miejmy nadzieję, że nowy rok szkolny 2011/2012 przyniesie nam co najmniej tyle samo sukcesów, a może i więcej, czego serdecznie wszystkim uczniom życzymy.

a.lSrebrne medalistki Mistrzostw Polski w Unihokeju

fot. A. Litwinowicz

W piękne słoneczne przedpołudnie 1 października 2011 przed Szkołą Pod-stawową nr 2 w Trzebiatowie pojawiła się grupa rodziców, dziadków, pracowników szkoły i uczniów. Wszyscy zebrali się, aby uporządkować teren przyszłego ogrodu, jaki powstaje na rozległych terenach przy szkole.

Ogród będzie fragmentem większej całości nazwanej Zielona Klasą. W jej skład wejdzie plac zabaw, krąg ogniskowy, ogród, skalniak i ławy przy których ucznio-wie będą mogli uczyć się w ciepłe dni. W ciągu czterech godzin pracy udało się sko-pać sporą część ogrodu, posadzić żywopłot i kwiaty, które przynieśli rodzice. Każdy znalazł dla siebie pracę. Jedni kopali, inni sadzili, jeszcze inni grabili i wywozili darń. Dzieci dzielnie towarzyszyły dorosłym, podlewając świeżo posadzone rośliny, spulchniając małymi narzędziami ziemię i bawiąc się w piaskownicy. Na zakończenie pracy przygotowano poczęstunek przy og-nisku. Był czas na odpoczynek, upieczenie kiełbaski i niezobowiązujące rozmowy. Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na mój apel i przez ostatnie dwa tygodnie poświęcali czas na pracę w naszym ogro-dzie. Dzisiejsza akcja pokazała, że szkoła zawsze może liczyć na rodziców i wspól-nie możemy wiele zdziałać na rzecz na-szych dzieci.

Anna Kruczkowska

Zielona KlasaTRZEBIATÓW

MRZEŻYNO

Page 5: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża - Tygodnik Regionalny

str. 5Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011

TRZEBIATÓW

TRZEBIATÓW

„ Kamienie Pamięci”Poznajemy historię Grodu nad Regą

Spotkanie pod nazwą „ Kamienie Pamięci”, które odbyło się w sobotę 24 września jest organizowane w ramach pro-gramu „Pomorskie tajemnice- poszukiwania i odkrycia”, dofinansowywanych przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Fun-duszu Rozwoju Regionalnego oraz Fundusz Małych Projektów INTERREGA IV Euroregionu Pomerania.

Tytuł tych spotkań jest odniesieniem do słynnych postaci związanych z miastem, miedzy innymi takich jak, Maria z Czar-toryskich Wirtemberska, która spędziła tu pięć lat swojego młodego życia i możemy jej przypisać wiele zasług dla literatury oraz kultury, dlatego też w 1999 r. nazwano jej imieniem Bibliotekę w Trzebiatowie. Caryca Maria Fiodorowna, Johann Gustav Droysen,

Jan Bugenhagen to tylko niektóre z postaci, które wywarły ogromny wpływ na dzisiejszy całokształt Trzebiatowa.

Pierwszym punktem „ Kamieni Pamięci” była prezentacja multimedialna „Genius loci”, prowadzona przez pana Piotra Żaka kustosza Muzeum w Pałacu nad Młynówką, na której zostało przedstawionych kilkanaście sylwetek postaci, związanych z historią miasta. Oczywiście było ich znacznie więcej w jakże długiej i ciekawej historii miasta. Po zakończeniu „Genius loci” odbyło się otwarcie wystawy „Codzienność wydo-byta z ruin”, ukazującej przedmioty znalezione podczas prac archeologicznych prowadzo-

nych na jednym z kwartałów trzebiatowskiej starówki. Można było również podziwiać zdjęcia z prowadzonych prac archeologic-znych. Dużą atrakcją wystawy był szkielet mężczyzny wydobyty podczas wykopalisk archeologicznych prowadzonych na terenie dawnego Klasztoru w Białobokach, jednak głównymi eksponatami na wystawie były przedmioty codziennego użytku z XIX i początku XX wieku. Warto także wspomnieć o ciekawych elementach, takich jak cegły z VI wieku z odciskami śladów różnych zwierząt. Następnie odbył się spacer śladami dawnych cmentarzy oraz pomników, miedzy innymi: lapidarium (miejsce przechow-ywania i prezentowania zgromadzonych elementów architektonicznych oraz rzeźb, nagrobków, pomników, pochodzących z zabytkowych budowli) na dawnym cmen-tarzu ewangelickim w Trzebiatowie, kirkut – nieistniejący cmentarz żydowski oraz pomnik upamiętniający ofiary I wojny światowej w Parku Miejskim. Po zakończeniu spotkania w Trzebiatowie odbył się wyjazd do Bieczyna w celu uporządkowania zabytkowego cmentarza ewangelickiego. Poprzez takie inicjatywy można zobaczyć wiele ciekawych i wcześniej przez nas nieznanych miejsc. Powinno być to także zachętą do tego, abyśmy bardziej angażowali się do dbania o nasze dziedzictwo kulturowe. Dużą grupą uczestniczącą w spotkaniu byli goście z Wandlitz. Warto wspomnieć, że właśnie 24 września odbywały się obchody X rocznicy współpracy miedzy Trzebiatowem a Wandlitz. W spotkaniu uczestniczyła także Pani Renata Teresa Korek Dyrektor Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury oraz Burmistrz Trzebiatowa Pan Zdzisław Matusewicz.

Dzięki takim inicjatywom możemy wiele dowiedzieć się o życiu codziennym przedwojennych mieszkańców Trzebiatowa i okolic, a także całego pomorza. Jest to bardzo interesująca forma poznawania zamierzchłych czasów. Dzięki „ Kamieniom Pamięci” możemy zgłębiać historię Grodu nad Rega.

Klaudia Janowska

Szkielet mężczyzny wydobyty podczas wykopalisk archeo-logicznych prowadzonych na terenie dawnego Klasztoru

w Białobokach

fot. K. Janowska

Poeci prawdyTRZEBIATÓW

Są młodzi, zdolni, kreatywni i wiedzą czego chcą od życia! O kim mowa? O fil-mowcach z Trzebiatowa – uczniach Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Zbigniewa Herberta.

W swojej twórczości artystycznej maj już swój pierwszy sukces - I miejsce na Ogólnopolskim Konkursie Filmów Krótkometrażowych „Filmoteka”, który został rozstrzygnięty w zeszłym roku szkol-nym 2010/2011. Film „Chodzący po ścianie” zyskał wiele pozytywnych komentarzy. Młodzi filmowcy w nagrodę wraz ze swoim opiekunem Szkolnego Dyskusyjnego Koła Filmowego, Justyną Kozłowską wybrali się do Warszawy do najznakomitszej w Polsce Wytworni Filmów Fabularnych i Dokumen-talnych na szkolenie, gdzie mogli zapoznać się z tajnikami tworzenia filmów.

„Zasada jest prosta. Na naszych spotkani-ach, które średnio odbywają się co dwa tygod-nie najpierw oglądamy jakiś film, a później dyskutujemy, przedstawiamy swoje opinie i

zastawiamy się jakbyśmy my to zrobili, w jaki sposób przedstawili dany problem” - mówi jeden z członków koła Wojciech Bobik.

Młodzi filmowcy nie spoczywają na lau-rach i cały czas poszukują, cały czas pracują.

„Podczas któregoś z naszych spotkań oglądaliśmy film „Gadające głowy” W. Kiślowskiego” - zdradza nam Aleksandra Hojczyk.. „Dokument, który zobaczyliśmy bardzo nas zainspirował. Postanowiliśmy znowu coś stworzyć”.

30 września 2011 r. w auli Zespołu Szkół odbyła się długo oczekiwana premiera filmu „Poeci prawdy”. Na prapremierę przybyło wielu miłośników dobrego kina. Rodzice i znajomi artystów, burmistrz Trzebiatowa

Zdzisław Matusewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Trzebiatowie Artur Cirocki, dyrektor Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury Renata Teresa Korek, dyrektor Zespołu Szkół Renata Tracz, a także nauczyciele.

Pokaz poprzedzony był projekcją filmu „Gadające głowy” - protoplasty „Poetów prawdy”.

„Mieszkańcom Trzebiatowa zadawaliśmy pytania: w co wierzysz? Co to jest szczęście? Kto to jest Bóg, co to jest śmierć?” - mówi Wojtek Bobik. „Staraliśmy się podejść do każdego. Do dzieci z przedszkoli i szkół, młodzieży i starszych osób. Była to swego rodzaju spowiedź tych osób z własnych przekonań”.

Wszyscy zgromadzeni byli pod wielkim wrażeniem. Na co warto zwrócić uwagę, film jest bardzo dobrej jakości, a jak nam zdradza Wojtek, młodzi filmowcy dysponują tylko amatorską kamerą i oczywiście dobrym pomysłem. Co jednak gdyby te dobre pomysły spotkały się z profesjonalnym sprzętem i studiem?

Aleksandra Hojczyk, Wojciech Bobik, Bartosz Wrembel i Łukasz Boczkowski to zdolni i utalentowani młodzi ludzie, którzy swą pasją zarażają innych, a do tego nigdy się nie nudzą. „Pracujemy już nad kolejnym filmem. Jeszcze nie wiemy kiedy go zaprezen-tujemy” - w rozmowie zdradza Wojciech Bobik. „Dziękujemy wszystkim za pomoc przy realizacji. Dziękujemy wszystkim tym, którzy zgodzili się opowiedzieć o swoich przemyśleniach. Dziękujemy, że wszędzie przyjmowano nas ciepło i z uśmiechem”.

Wojciech Bobik i Bartosz Wrembel podobnie jak w kinie czuja się również bardzo dobrze w radiu. Na falach Radia Plus Gryfice prowadzą swój program „Po prostu kultura” w każdą sobotę od godziny 12:00. Program poświęcony jest kulturze rozumianej w szeroki sposób. Wojtek i Bartek do programu zapraszają ludzi kultury, którym zadają pytania i oczekują konkretnej odpowiedzi.

Dzisiaj na zaproszenie odpowiedzieliśmy przybywając na premierę do Trzebiatowa, a kto wie gdzie przyjedziemy jutro może do Gdyni, może do Cannes, a może jeszcze dalej... tego życzymy sobie, ale przede wszyst-kim młodym filmowcom z Trzebiatowa.

Adam LitwinowiczCzy powstanie Klub Morsa w Trzebiatowie? Tegoroczne wakacje nie należały do

najcieplejszych. Często padał deszcz, słońce chowało się za chmurami. Plażowiczów na plaży również nie było zbyt wielu, a gdy już nawet rozpogodziło się nad wodami Bałtyku, kąpiących się można było policzyć na palcach jednej dłoni. Woda oscylowała przeważnie w granicach 16 – 18 stopni Celsjusza. Nie jest to wymarzona temperatura na wakacyjny wypoczynek. Takie są uroki naszego polsk-iego morza. Nie to co wypoczynek w Egipcie, Turcji czy Izraelu. Tam woda w morzach często przekracza 25 stopni – czysty raj.

Jeżeli już nawet znajdzie się jakiś śmiałek, który zamoczy stopy w Morzu Bałtyckim długo w nim nie pozostaje. Temperatura jest mało przyjemna.

Takie warunki są odpowiednie dla Morsów – miłośników kąpieli w zimnej, wręcz lodowatej wodzie. Można rzec śmiało, że woda z okresu lipca i sierpnia, ta, której temperatura dla większości śmiertelników jest

nie do zniesienia z powodu jakże mało atrak-cyjnej temperatury dla nich- czyli dla Morsów jest... za ciepła. Oni czekają na prawdziwe doznania – woda w grudniu to dopiero coś.

O morsach często słyszymy w mediach, szczególnie głośno jest o ich akcji, którą prowadzą na przełomie roku. Ich kąpiele sylwestrowe są już znane w całej Polsce. Jednak my – ciepłolubni – spoglądamy na nich z wielkim zdziwieniem. „Jak można wejść do tak zimnej wody?” - zadajemy sobie takie pytanie. Korzyści z tego typu kąpieli jest jednak bardzo wiele. Podnosi się poziom naszej odporności, poprawia się krążenie krwi w organizmie. Można śmiało powiedzieć, że są to ludzie zahartowani i nie lękają się niskich temperatur.

Z pomysłem i inicjatywą na założenie w Trzebiatowie klubu miłośników zimowej kąpieli w morzu Bałtyckim, wyszedł pan Zygmunt Adamek, mieszkaniec Trzebiatowa. Pan Zygmunt dzisiaj jest na emeryturze,

Młodzi filmowcyfot. archwialna

jednak przez 36 lat pracował jako młynarz w Trzebiatowie.

„Myślę, że to ciekawa sprawa gdyby w naszym mieście powstał taki klub. Mamy wspaniałe warunki ku temu czyli mamy morze. Wielu morsów z południa Polski zazdrości nam tego” - mówi pan Zygmunt. „Nawiązałem już kontakt z morsami z Koszalina. W wielu kwestiach już mi pomogli i wyjaśnili pewne zagadnienia. Sam nigdy nie pływałem w tak zimnej wodzie, ale myślę, że to nic trudnego i do wszystkiego można się przyzwyczaić”

Paz Zygmunt planuje pierwszą kąpiel już w tym roku: „Myślę, że uda nam się wystartować w grudniu”

Gratulujemy pomysłu i jednocześnie trzymamy kciuki za powodzenie akcji.

Kiedy odbędzie się pierwsza kąpiel na pewno tam będziemy i pokażemy to.

Pan Zygmunt podaje swój numer kontak-towy w sprawie Klubu Morsa w Trzebiatowie

Zygmunt Adamek – 500 837 165

Adam Litwinowicz

Pan Zygmunt Adamek marzy, aby w Trzebiatowie powstał Klub Morsafot. A. Litwinowicz

Page 6: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011str. 6

Urząd Gminy Gryficeul. Pl. Zwycięstwa 37, 72-300 Gryfice, tel. 91 3853201, www.gryfice.eu

Burmistrz - Andrzej Szczygieł ,Sekretarz - Wanda Piwoni, Skarbnik - Janina Borowiecka, Przewodniczący Rady Miejskiej - Krzysztof Tokarczyk

Wójt Gminy Świerzno ogłasza II-gi przetarg ustny nieograniczony

na sprzedaż działek, przeznaczonych pod zabudowę jednorodzinną, położonych w m. Gostyniec (7km od morza - Pobierowa):

nr 172/7 o pow. 2601 m2 , nr 172/8 o pow. 2373 m2 i nr 172/9 o pow. 2458 m2.

Przetarg odbędzie się 21.10.2011 r. o godz. 1200.Ceny wywoławcze działek wynoszą po 80.000 zł

Informacje: te. (91) 383-27-23Szczegóły - Internet: www.swierzno.pl

Wystawa grzybów w Gryfickiej Stacji Sanitarno - EpidemiologicznejGRYFICE

Spotkanie pod nazwą “Las to grzybobranie i wędrowanie”, które miało miejsce w Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Gryficach we wtorek 27 września składało się z dwóch części. Pierwsza z nich poświęcona była rozstrzygnięciu konkursu zatytułowanego “Mamo, tato chodź do lasu, nie marnuj przed telewizorem czasu”, druga natomiast dotyczyła wystawy grzybów.

Rozmowa z Panią Agnieszką Hamulczyk z Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Gryficach.

Katarzyna Adamiak: Proszę opowiedzieć naszym czytelnikom o spotkaniu “Las to grzybobranie i wędrowanie”

Agnieszka Hamulczyk: Podczas dzisiejszego spotkania ogłosiliśmy wyniki konkursu “Mamo, tato chodź do lasu, nie marnuj przed telewizorem czasu”. Był to konkurs ogłoszony we wrześniu w placówkach oświatowych pięciu gmin naszego powiatu. Zadaniem dzieci było narysowanie prac na temat zdrowego stylu życia w okresie jesiennym. Tematyka prac miała dotyczyć lasu i tego co się w nim dzieje.

Czy trudno jest zorganizować taki konkurs?

Nie jest to prosta sprawa, a organizacja tego konkursu nie byłaby możliwa gdyby nie pomoc władz samorządowych. Dzięki ich wsparciu mogliśmy przygotować tak wspaniałe nagrody dla dzieci.

Do kogo skierowany był konkurs? Konkurs był adresowany do wszystkich

przedszkoli i szkół podstawowych z gminy Gryfice, Trzebiatów, Płoty, Karnice oraz z gminy Rewal. Ile osób wzięło udział w konkursie?

Rozstrzygnięty dziś konkurs miał bardzo szeroki odzew. Miło jest mi powiedzieć, że wpłynęło do nas 385 prac. Wszystkie prace były bardzo ładne, każda z nich zasługiwała na nagrodę, nam udało się nagrodzić 59 uczestników.

Co ma na celu organizowanie takich konkursów?

Celem takich konkursów jest uświadamianie dziecka w różnych aspektach. Jeżeli dziecko najpierw słyszy treści prozdrowotne oraz jest uczone jak ma się zachowywać w lesie, a później przeleje to na papier, to bardzo dużo na tym zyskuje. W tych konkursach, prócz nagród, ważne jest także, aby dziecko dawało coś z siebie, aby się rozwijało.

Dziękuję za rozmowę.Dziękuję.Wystawa poświęcona grzybom, która

odbyła się po rozstrzygnięciu konkursu wzbudziła ogromne zainteresowanie. Wszystkim, którzy chcieli dowiedzieć się więcej o grzybach, cennych informacji udzielał Pan Marcin Pulkowski - klasyfikator grzybów, pracownik Inspekcji Sanitarno - Epidemiologicznej w Gryficach

Katarzyna Adamiak: Czy mógłby Pan opowiedzieć o dzisiejszej wystawie?

Marcin Pulkowski: Dzisiejsza wystawa dotyczy grzybów i ich rodzajów. Moim zadaniem jest oprowadzanie dzieci z przedszkoli i szkół po naszej wystawie. Opowiadam o grzybach, tłumaczę jak rozróżnić grzyby jadalne od trujących. Staram się także uczulić dzieci, aby miały świadomość, że nie należy chodzić samemu do lasu.

Jaka jest znajomość grzybów zarówno u osób dorosłych jak i u dzieci?

Świadomość w rozróżnianiu grzybów tych jadalnych od tych trujących jest dosyć wysoka. Muszę przyznać, że zarówno ci zapaleni grzybiarze, jak i ci którzy grzyby zbierają okazjonalnie, w większości wiedzą, które grzyby nadają się do jedzenia.

Nadal dość często dochodzi do zatruć. Jak Pan sądzi dlaczego?

Sądzę, że jest to spowodowane rutyną. Najczęściej ofiarami zatruć padają doświadczeni grzybiarze, którzy sądzą, że na grzybach znają się najlepiej. To ich niestety gubi. Osoby, które nie znają się dobrze na grzybach, zbierają tylko te których są pewne.

Serdecznie dziękuję za rozmowę.Dziękuję serdecznie.

Rozmawiała Katarzyna Adamiak

Wystawa grzybów i prac plastycznych wykonanych przez najmłodszych

fot. K. Adamiak

Wielkie rozgrywki na OrlikuGRYFICE

Czwartek 22 września dla większości mieszkańców Gryfic, szczególnie tych młodych, upłynął pod znakiem sportu. Tego dnia na boisku Orlik przy Szkole Podstawowej nr 3 w Gryficach odbyły się Eliminacje Gminne do II Turnieju Orlika o Puchar Premiera Donalda Tuska. W elimi-nacjach wzięło udział dziesięć zespołów, które reprezentowały Powiat Gryficki, Powiat Go-

leniowski oraz Powiat Kołobrzeski. O godzinie 10.00 nastąpiło uroczyste ot-

warcie rozgrywek i młodzi piłkarze rozpoczęli pierwsze mecze. Rywalizacja była ogrom-na, każdy uczestnik robił, co tylko w jego mocy, aby to właśnie jego drużyna okazała się tą najlepszą. Wszystkie drużyny zaciekle walczyły o najwyższą lokatę, jednak na po-dium stanąć mógł tylko jeden zespół, dlatego też zwycięski Uczniowski Klub Sportowy „Jedynka” z Kamienia Pomorskiego miał wielkie powody do radości. Na drugim mie-jscu uplasowała się drużyna Delta Gościno Siemyśl przegrywając ze zwycięzcą 0:2. Os-tatnie miejsce na podium zajął zespół Puma Team Kołobrzeg.

Wśród gości na eliminacjach obecni byli wiceburmistrz Gryfic Przemysław Kow-alewski, Starosta Gryficki Kazimierz Sać, który tegoroczne eliminacje objął patronatem oraz Poseł na Sejm RP Konstanty Tomasz Oświęcimski.

Zwycięska drużyna tegorocznych elimi-

nacji za zajęcie I miejsca, otrzymała Puchar Starosty Gryfickiego. Zespoły, którym także udało się stanąć na przysłowiowym „pudle” otrzymały puchary pamiątkowe. Dodatkowo wyróżnieni został Adrian Benedyczak z Uc-zniowskiego Klubu Sportowego „Jedynka” Kamień Pomorski, który za zdobycie czterna-stu bramek uzyskał tytuł najlepszego strzelca i otrzymał Puchar Starosty Gryfickiego. Kamil

Dzięgielewski z drużyny Orlik SP3 Gryfice został natomiast uznany za najlepszego uczest-nika turnieju i otrzymał Puchar Posła na Sejm RP Konstantego Tomasza Oświęcimskiego.

Niewątpliwie taki turniej jest dobrym sposobem na promowanie wśród dzieci aktywnego trybu życia, a także jest szansą dla młodych ludzi na pokazanie swoich umiejętności.

Kazimierz Sać, Starosta Gryficki: Dzięki takim boiskom i imprezom jak ta, młodzi chłopcy mają gdzie grać. Jestem przekonany, że za dziesięć lat pojawią się wybitne talenty, a takie turnieje mają służyć właśnie temu.

Najlepszy w tegorocznych eliminacjach Uczniowski Klub Sportowy „Jedynka” z Kamienia Pomorskiego w nagrodę pojechał we wtorek 27 września do Gryfina, aby tam zmierzyć się z innymi zwycięzcami w finale wojewódzkim II Turnieju Orlika o Puchar Donalda Tuska.

Katarzyna Adamiak

Uczestnicy II Turnieju Orlika o Puchar Premiera Donalda Tuskafot. archiwalna

Stypendia rozdaneTegoroczne, już piąte, rozdanie stypendiów

przyznawanych przez Starostę Gryfickiego odbyło się w poniedziałek 3 października w Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego w Gryficach.

W ramach „Programu wspierania edukacji uzdolnionych uczniów szkół ponadgimnazjal-nych prowadzonych przez Powiat Gryficki” Starosta Gryficki Pan Kazimierz Sać corocz-nie przeznacza środki finansowe na nagrody dla najlepszych uczniów. Celem programu jest promowanie i zachęcanie tych najlepszych do udziału w dalszych konkursach i olimpiadach.

Nagrody Starosty Gryfickiego przyzna-wane są tym uczniom, którzy w swojej szkole uzyskali najwyższą średnią. W tym roku roz-

dano siedem takich nagród. W kategorii Naj-lepszego Maturzysty w Powiecie okazała się Emilia Krawczyk uczennica ZSP im. Zbignie-wa Herberta. Dodatkowo nagrody w tej kate-gorii otrzymały uczennice ZSP im. Czesława Miłosza w Gryficach. Stypendia Starosty Gryfickiego przypadły dwudziestu siedmiu osobom. Każda z nich otrzymywać będzie miesięcznie kwotę 100 do 250 zł. Stypendia te są przyznawane tym, których średnia ocen na świadectwie w roku szkolnym 2010/2011 wy-nosiła minimum 5,0. Natomiast Nagrody Sta-rosty Gryfickiego dla laureatów konkursów, olimpiad i zawodów sportowych kierowane są do uczniów, którzy w ubiegłym roku szkol-nym wykazali się szczególnymi osiągnięciami w swojej dziedzinie.

Katarzyna Adamiak

GRYFICE

Page 7: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża - Tygodnik Regionalny

str. 7Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011

Akcja EwakuacjaGRYFICE

Ewakuacja Domu Pomocy Społecznej w Gryficach przy ulicy Tadeusza Kościuszki 35, w ramach wojewódzkich ćwiczeń przeprow-adzona została 23.09.2011r. Akcja była za-planowana przez Wojewodę, a pilotowana przez Powiatowe Centrum Zarządzania Kry-zysowego.

Oprócz DPS w Gryficach w akcji wzięły udział trzy powiaty. Na terenie Powiatu Gryfickiego udział brały gminy Gryfice, Rew-al i Trzebiatów. Na terenie każdej gminy został ewakuowany jeden budynek. W Trzebiatowie i Rewalu były to szkoły. Ćwiczenia były uki-erunkowane na sprawdzenie i wykreowanie procedur ewakuacyjnych.

Z gryfickiego Domu Pomocy Społecznej wszyscy pracownicy wyprowadzili w bezpiec-zne miejsce pensjonariuszy, często przewlekle chorych bądź niepełnosprawnych. Akcja była przygotowana profesjonalnie. Warunki, w ja-kich została przygotowana ewakuacja to pożar powstały w budynku oraz rozszczelnienia powstałe w wyniku wiatru od przejeżdżającej cysterny z paliwem

Magdalena Zarzecka: Jak często odbywają się tego typu akcje.

Marzena Pelc, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Gryficach: Takie Ewakuacje odbywają się co dwa lata, na obydwu bud-ynkach. Pozwalają one przede wszystkim przećwiczyć i wypracować odpowiednie pro-cedury.

A czy mogliście już sprawdzić w prak-tyce te procedury?

Tak, dwa razy w ubiegłym roku musieliśmy ewakuować wszystkich, raz łączyło się to z przeniesieniem poszkodowanych. Natomiast

ostatnio zepsuł nam się piec w wyniku czego musieliśmy dokonać częściowej ewakuacji jednego z budynków. Muszę nadmienić, że wszystko się świetnie udało.

Powiatowe Centrum Zarządzania Kry-zysowego zorganizowało akcję z pomocą jednostek Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej, funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach, sanitariuszy z gryfickiego szpitala oraz PKS Gryfice. Łącznie w akcji brało udział 6 samo-chodów Straży Pożarnej oraz 19 Strażaków.

Magdalena Zarzecka: Jak podczas akcji Ewakuacja wypadł gryficki DPS?

Starszy Kapitan Roman Pikulski,

dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej w Gryficach: Każdy obiekt musi mieć plan działania, instrukcje na wypadek takich ewentualności, jakie były dzisiaj ćwiczone. Przede wszystkim sprawdzany był personel, sprawdzaliśmy czy pracownicy są przygotow-ani do ewakuacji pensjonariuszy, czy wiedzą, w jakie miejsce ich przetransportować. Tutaj akcja przebiegła bardzo sprawnie, personel spisał się świetnie.

Jakie są najczęstsze przyczyny ewakuacji?

Poza wypadkami losowymi, poza działaniem przyrody, celowe działania ludności są częstą przyczyną ewakuacji bud-ynków. Uczniowie chcąc uniknąć klasówek rozpylają trujące gazy bądź w inny sposób sprawiają, że budynek nie jest przeznaczony do użytkowania. Jednak zawsze w dochodze-niu takie działania wychodzą na jaw i osoby w nie zamieszane ponoszą odpowiedzialność.

Dzięki takim ćwiczeniom można uniknąć

Wójt Gminy Świerzno ogłasza I-szy przetarg ustny nieograniczony

na sprzedaż nieruchomości zbudowanej o pow. 0,19 ha, położonej w m. Chomino. Przetarg odbędzie się w dniu

24.10.2011 r. o godz. 1100. Cena wywoławcza - 50 000 zł.

Informacje:tel. 91 383-27-23, Internet: www.swierzno.pl

Pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej w Gryficach po ewakuacjifot. M. Zarzecka

Egzamin gimnazjalny-mała matura?Od tego roku szkolnego gimnazjaliści

będą pisali nową wersję Egzaminu Gimnazjalnego. Sprawdzian ten jest obowiązkowy i jest warunkiem ukończenia szkoły.

Nowy egzamin trwa trzy dni, podczas których uczniowie piszą sześć testów. Cztery z nich trwają 60 minut, zaś dwa 90 minut. Dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi czas ten może zostać przedłużony. Pomiędzy poszczególnymi sprawdzianami jest 45 minutowa przerwa.

24 kwietnia 2012r. odbędzie się część humanistyczna. Będzie ona podzielona na dwa bloki.

Pierwszy z nich, to egzamin z zakresu historii i wiedzy o społeczeństwie,w którym uczniowie będą mieli do czynienia wyłącznie z pytaniami zamkniętymi, rozwiązywanymi w godzinę. Czas testu może zostać wydłużony jednak nie więcej niż o 20 minut.

Drugi blok to egzamin z zakresu języka polskiego, trwający 90 minut na, którym uczniowie rozwiążą zarówno zadania zamknięte jak i otwarte. Ta część może zostać przedłużona o nie więcej niż 45 minut.

Część matematyczno-przyrodnicza odbędzie się 25 kwietnia, zostanie również podzielona na dwa egzaminy. Egzamin z zakresu przedmiotów przyrodniczych (biologia, chemia, fizyka, geografia), składał się będzie wyłącznie z zadań zamkniętych i trwał będzie godzinę. Może zostać przedłużony o 20 minut. Egzamin z zakresu matematyki składał się będzie zarówno z zadań otwartych jak i zamkniętych i trwał będzie 90 minut. Może on zostać przedłużony o 45 minut.

26 kwietnia uczniowie przystąpią do części językowej podzielonej na dwa egzaminy, jednak nie wszyscy uczniowie musza przystępować do obydwóch. Egzamin na poziomie podstawowym piszą wszyscy. Natomiast uczniowie, którzy spośród języków nauczanych w gimnazjum, wybrali do zdawania język, którego uczyli się w szkole podstawowej, a także inni uczniowie którzy dodatkowo zadeklarowali przystąpienie

do egzaminu na poziomie rozszerzonym –zobowiązani są do zdawania egzaminu z tego języka na dwóch poziomach-podstawowym i rozszerzonym.

Egzamin na poziomie podstawowym będzie trwał godzinę i zawierał będzie wyłącznie zadania zamknięte. Będzie mógł być przedłużony o 20 minut.

Część druga, czyli egzamin na poziomie rozszerzonym, będzie trwał również godzinę i będzie mógł być przedłużony o 30 minut. W arkuszu uczniowie znajdą zarówno pytania zamknięte jak i otwarte.

Magdalena Zarzecka: W jaki sposób te zmiany zmieniają zasady przygotowania uczniów do egzaminu?

Sylwia Oszczyk, nauczycielka języka polskiego w Gimnazjum nr 1 im. Żołnierzy Armii Krajowej w Gryficach: Nieco zmienia, ponieważ do tej pory na lekcjach języka polskiego musieliśmy wprowadzać wiadomości z zakresu wiedzy o sztuce, zajmowaliśmy się się opisem obrazów i dzieł sztuki. W tym roku będą sprawdzane wiadomości i umięjętności z zakresu języka polskiego. Dlatego spotykamy się na dodatkowych zajęciach, na których uczniowie zapoznają się z nowymi arkuszami, żeby było im łatwiej na tym nowym egzaminie.

Czy nowa wersja egzaminu ułatwia przygotowanie się do niego, i czy dzięki takiemu egzaminowi będzie Wam łatwiej przygotować się do matury?

Natalia Sułek, uczennica klasy IIIA: Na pewno łatwiej jest przygotować się do takiej formy egzaminu, ponieważ możemy osobno przyswajać wiedzę z języka polskiego, a osobno np. z historii czy biologii. Takie rozgraniczenie jest potrzebne, bo nigdy do końca nie wiadomo było, z jakiej dziedziny wiedza przyda mi się w rozwiązywaniu danego zadania. Dodatkowo dużo łatwiej będzie zdać egzamin dojrzałości, jeżeli wcześniej mieliśmy choć małą próbkę tego, co może nas czekać.

Magdalena Zarzecka

GRYFICE

Starosta rozlicza…Zbliżają się wybory parlamentarne i to od

nas zależy, czy będziemy mieli swojego posła. Jeśli chcemy, aby w Naszej Małej Ojczyźnie powstawały nowe drogi, chodniki, obiekty sportowe, szkoły, przedszkola…, i nowe miej-sca pracy, to musimy mieć swojego posła, któ-ry pomoże w zdobyciu pieniędzy na te cele.

Proszę, nie zmarnujmy naszych głosów i nie głosujmy na tych, którzy pamiętają o nas tylko raz na cztery lata. Nie dajmy się też oma-mić tym, którzy obiecują złote góry, a myślą tylko o sobie.

Jako Starosta Powiatu Gryfickiego i jako mieszkaniec od od urodzenia Naszej Małej Ojczyzny, stwierdzam że Konstanty Tomasz Oświęcimski najbardziej pomagał w rozwo-ju Naszego Powiatu, czego efekty widzimy wszyscy.

Ja zagłosuję na Niego, o co też Państwa proszę.

Starosta GryfickiKazimierz Sać

często spotykanej w sytuacjach zagrożenia paniki, przez którą poszkodowani mogą stracić nie tylko zdrowie, ale nawet życie. Pro-fesjonalna i szybka ewakuacja jest niezbędna do zminimalizowania ewentualnych ofiar w przypadku utraty możliwości przebywania w obiekcie, w którym znajduje się bardzo dużo osób. Pozostaje mieć nadzieję, że gryficki

DPS nie jest wyjątkiem i że wszystkie tego typu budynki, nie tylko w naszym powiecie są odpowiednio przygotowane. Poza tym do-brze byłoby gdybyśmy nie musieli nigdy tego sprawdzać.

Magdalena Zarzecka

GRYFICE

Starosta Gryficki Kazimierz Saćfot. archiwalna

Page 8: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011str. 8

Mrzeżyńska ALF - jeśli lubisz grać w piłkę to dokonałeś dobrego wyboru - ta liga jest właśnie dla Ciebie.

Kochamy piłkę i dlatego tworzymy ligę na każdą kieszeń! - zapraszamy do udziału w naszych rozgrywkach.

Mrzeżyńska ALF - to oprócz niezapomnianych emocji, rywalizacji sportowej i wrażeń atrakcyjne nagrody.

Mrzeżyńska ALF - to również liczne dodatkowe klasyfikacje:

· Klasyfikacja Króla Strzelców – nagroda: buty piłkarskie

· Klasyfikacja Króla Asyst – nagroda: piłka futsalowa

· Klasyfikacja Najlepszego Bramkarza – nagroda: rękawice bramkarskie

· Klasyfikacja Fair Play – nagroda: zniżka na przyszły sezon

Mrzeżyńska ALF - to elastyczny terminarz. Z własnego doświadczenia dobrze wiemy, że życie to w dużej mierze nauka, nauka i zabawa oczywiście. Dlatego zawsze staramy się dopasować terminarz meczów pod wymagania poszczególnych drużyn.

Mrzeżyńska ALF - to profesjonalne obiekty sportowe – najlepsza, nowoczesna sala z wyśmienitą nawierzchnią z szatniami i natryskami dla każdej drużyny.

Mrzeżyńska ALF - czeka na Ciebie. Zbierz drużynę, skontaktuj się z nami i dołącz do najlepszych!!!

Mrzeżyńska ALF - dziękuje za Twoje zainteresowanie - do zobaczenia - czekamy na Twoją drużynę – wejdź do gry!!!

PATRON MEDIALNY

Urząd Gminy ŚwierznoŚwierzno 13, 72-405 Świerzno, tel. 91 3832723, www.swierzno.pl

Wójt - Krzysztof Atras,Sekretarz - Emilia Szczeblewska, Przewodniczący Rady Gminy - Dariusz Mądrecki

Gmina Świerzno dziękuje za plonyŚWIERZNO

Gminne Święto Plonów w Świerznie odbyło się w sobotę, 17.09.2011 r. Obchody rozpoczęły się uroczystą Msza Świętą, po której korowód z wieńcami i darami prze-szedł na plac przygotowany na dożynki.

Pan Krzysztof Atras wójt Gminy Świerz-no powitał zaproszonych gości i rozstrzyg-nął wraz z komisją konkurs na najpiękniej-szy wieniec dożynkowy. Po przywitaniu nastąpiło uroczyste dzielenie się chlebem. Sołectwa przygotowały wiele ciekawych konkursów, a około godziny 21.00 mozna było obejrzeć pokaz sztucznych ogni. Na scenie wystąpiły lokalne zespoły i artyści z Gostynia i Stuchowa a zabawę taneczną po-prowadził zespół z Płot.

Poza występami na scenie można było obejrzeć i skosztować lokalnych nalewek, chleba, smalcu i wielu innych produktów z poszczególnych sołectw wchodzących w skład Gminy Świerzno. Gmina liczy dzie-więć sołectw i każde z nich przygotowało swoje stoisko. Sołectwo Świerzno i Gostyń poza lokalnymi pokarmami przygotowało wystawę prac artystów ze swoich wsi.

Walentyna Jaźwińska, pracownica świetlicy wiejskiej w Gostyniu: Te obrazy malowane są nie tylko przeze mnie, dzieci w gostyńskiej świetlicy również wykony-wały część tych prac. Zazwyczaj dzięki ich sprzedaży uzyskujemy pieniądze chociażby na oprawę tych prac, jednakże dzisiaj mamy tylko wystawę, przygotowaną specjalnie na dożynki.

Aniela Sosnowska mieszkanka Świerz-na: Pokazuję dzisiaj moją książkę, która jest moją autobiografią. Wychowywałam się w domu dziecka i chciałam pokazać że dzieci które nie mają rodziców potrafią czę-sto kochać mocniej niż te ze szczęśliwych, pełnych rodzin. Obrazy natomiast są moją rozmową z synem który zginął tragicznie rok temu. Te które wystawiłam dzisiaj nie są na sprzedaż to jest moja wystawa. Maluję obrazy na sprzedaż, jednakże te sa dla mnie zbyt cenne.

Przy prawie wszystkich stoiskach mo-gliśmy zobaczyć tradycyjne chochoły wy-konane przez mieszkańców. Podobną deko-rację można było oglądać przy wjeździe na

plac dożynkowy. Rozstawiony został plac zabaw dla dzieci, które były większością wśród przybyłych gości.

Pan Krzysztof Atras przekazał życze-nia i podziękowania dla rolników Gminy Świerzno oraz ocenił tegoroczne plony: My-ślę że rolnicy w tym roku nie mieli dobrych żniw. Ale chodzi tutaj przede wszystkim o jakość plonów a nie o ich ilość. Większość

było plonów paszowych. Dlatego dziękuję za wielki trud i przesyłam słowa otuchy i nadzieji na to że będzie lepiej.

Na dożynkach nie zabrakło oczywiście tańców do białego rana przy orkiestrze.

Agata DziubaMagdalena Zarzecka

Wieniec dożynkowy Sołectwa Kaleńfot. A. Dziuba

Page 9: Głos z... Wybrzeża nr 8

str. 9Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011

Urząd Gminy Rewalul. Mickiewicza 19, 72-344 Rewal, tel. 91 3849011, www.rewal.pl

Wójt - Robert Skraburski ,Sekretarz - Wioletta Brzezińska, Przewodniczący Rady Gminy - Joanna Drzewińska-Dąbrowska

ŚLIWINJubileusz 50-lecia w Rewalu

REWALTa niezwykle podniosła uroczystość

miała miejsce w piątek 23 września w Gminnym Ośrodku Kultury w Rewalu. Tego dnia na specjalne zaproszenie przedstawicieli Gminy Rewal, do GOKu przybyły pary, które w związku małżeńskim pozostają od pięćdziesięciu lat.

Po uroczystym przywitaniu, odbyła się część oficjalna spotkania, podczas której zaproszone pary odnowiły przysięgę małżeńską i dla uczczenia tej niezwykłej chwili wraz gośćmi wypiły symboliczną

lampkę szampana. Następnie po złożeniu życzeń Wójt Gminy Rewal Robert Skraburski, wręczył czcigodnym jubilatom pamiątkowe medale w imieniu Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

Wójt Gminy Rewal, Robert Skraburski: Jestem wzruszony taką uroczystością. Co

roku mamy, kilka par, o których pamiętamy i z którymi świętujemy ich jubileusz. Jest to dla nas bardzo ważne wydarzenie.

Jednym z przybyłych gości na był Poseł na Sejm RP Konstanty Tomasz Oświęcimski: Jestem niezmiernie zaszczycony faktem, że mogłem gościć na pięknym spotkaniu jak to dzisiejsze. Składam serdeczne życzenia naszym parom małżeńskim, aby w zdrowiu dotrwali do kolejnych jubileuszy.

Wspaniała uroczystość, wspaniała okazja do spotkania i wspaniałe pary

małżeńskie, o których należy zawsze pamiętać, mówić i pisać. Cała redakcja Głosu z Wybrzeża życzy najwytrwalszym wszystkiego co najlepsze.

Katarzyna Adamiak

Trzy pary obchodzące złote godyfot. R. Łaszczewska

Wiejskie Dożynki w ŚliwinieTegoroczne Dożynki w Śliwinie

odbyły się w sobotę 24 września. Trady-cyjnie obchody rozpoczęła uroczysta Msza Święta. Jednym ze stałych el-ementów dożynkowych jest ceremoniał przekazania i dzielenia się chlebem, którego w Śliwinie także nie mogło zabraknąć.

Po części oficjalnej odbyła się część artystyczna. Przy dźwiękach orkiestry rozpoczęły się liczne zabawy oraz konkursy. Jedną z dodat-kowych atrakcji był występ muzyczny pań ze Śliwina.

Podczas dożynek rozmawiano także na te-mat tegorocznych plonów, z których niestety miejscowi rolnicy nie byli zadowoleni.

Jarosław Zelewak, Sołtys Śliwina: Żniwa w tym roku były niezwykle ciężkie, a zboża były mokre. Wiosną przyszły przymrozki i rzepa-ki wymarzły. Niestety nie możemy pochwalić się dobry-mi zbiorami.

Starostą dożynek był Pan Antoni Cichorek, rol-nik ze wsi Śliwin: Tegoroc-zne plony bardzo ciężko było zebrać i niestety nie są pierwszej jakości. Spowodow-ane jest to zarówno wiosenną suszą jak i późniejszymi długotrwałymi opadami deszczu.

Na święto Plonów mamy dzieci, które uczęszczają do świetlicy w Śliwinie przygotowały niezwykle smaczne potrawy.

Małgorzata Sykucińska, przedsta-

wicielka mam: Na dzisiejsze święto wraz z innymi kobietami przygotowałyśmy m. in. smaczny bigos, żurek, różnego rodzaju sałatki oraz wiele przepysznych ciast. Do-datkowo mamy do zaoferowania wędlinę domowego wyrobu.

Organizatorem tegorocznych dożynek byli Sołtys i Rada Sołecka Śliwina oraz jego mieszkańcy. Obchodom sprzyjała ładna pogoda oraz miły nastrój, a zabawa trwała do późnych godzin wieczornych.

Katarzyna Adamiak

Wiejksie przysmakifot. A. Dziuba

Czy w Śliwinie powstanie kościół?Już kilka lat istnieje koncepcja,

aby we wsi Śliwin powstał Kościół. Jednak do realizacji tego pomysłu jeszcze długa droga.

Sołtys, pan Jarosław Zelwak wraz z mieszkańcami Śliwina, wspólnymi siłami i z ogromnym zaangażowaniem, dążą do celu. O budowę swojego Kościoła zabiegają już od kilku lat. Główny problem, który stoi na drodze, to brak środków finansowych. Teren, na którym mógłby w przyszłości powstać Kościół jest już wyznaczony. Miejsce to znajduje się za przejazdem kolejowym, tuż przy Krzyżu.

Obecnie Msze Święte odprawiane są w Świetlicy Wiejskiej. Nikogo nie dziwi fakt, że mieszkańcy chcieliby już zacząć wznoszenie świątyni.

Środki na ten szczytny cel zbierane są przez samych mieszkańców Śliwina, którzy liczą również na dofinansowanie i pomoc firm zewnętrznych i sponsorów.

Dziś data rozpoczęcia budowy Kościoła nie jest jeszcze znana, jednak jego mieszkańcy wraz z Sołtysem mają nadzieję, że nastąpi to niebawem.

Katarzyna Adamiak Miejsce, w którym ma powstac kościółfot. A. Dziuba

ŚLIWIN

Page 10: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011str. 10

Urząd Gminy Karniceul. 11 marca 7, 72 - 343 Karnice, tel. 91 3877220, www.karnice.pl

Wójt - Lech Puzdrowski,Sekretarz - Sylwia Jankowska, Skarbnik - Maria Błażkowska, Przewodniczący Rady Gminy - Andrzej Przeździęk

KARNICEKarnickie „Gwiazdy”

Drużyna sportowa „Gwiazdy” z Gminy Karnice zakwalifikowała się do Ogólnopolskiego Turnieju Ligi Mistrzów Orlika +16. Była to trudna droga, ponieważ musieli pokonać eliminacje gminne oraz wojewódzkie. 27 września odbył się finał Turnieju Województwa Zachodniopomor-skiego. Zawody zostały zorganizowane w ramach projektu „Orlik-Polska”. Patronat nad projektem pełni Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej- Grzegorz Lato. Rozgrywki w fazie grupowej rozpoczęły się o godz. 18.00 w Świnoujściu, przystąpiły do nich 4 drużyny:: z Karnic, Bobolic, Mirosławca oraz Świnoujścia. Gościem dnia finałowego był Dyrektor Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Marszałkowskiego Pan Jerzy Serdyński. W skład karnickich „Gwiazd” wchodzą: Kamil Pasek, Marcin Bodnar, Bar-tosz Gran, Kamil Kocieniewski, Łukasz Bogdański, Robert Szulc, Damian Pasek, Piotr Foryś, Rafał Woronowicz. Trenerem drużyny jest Kamil Pasek.

Katarzyna Gran: Proszę opowiedzieć o o przebiegu turnieju.

Kamil Pasek:W grupie graliśmy 3 mecze:

Karnice-Świnoujście 1:0Karnice-Bobolice 4:3

Karnice-Mirosławiec 3:0Pozwoliło nam to zająć I miejsce

i otrzymaliśmy przepustkę na Turniej Finałów Ogólnopolskich w Warszawie.

Jakie są wasze wrażenia z Turnieju? Czy trudno było pokonać przeciwne drużyny?

Szczerze mówiąc, pierwszy mecz, z gospodarzami Świnoujścia, był najtruidniejszy. Prezentowali bardzo wysoki poziom, grali ostro i zacięcie. Najważniejsze jest to, że udało nam się z nimi wygrać. Po tym meczu już czuliśmy się mocni i wiedzieliśmy, że może nam się udać wygrać cały turniej.

Zakwalifikowaliście się do Turnieju Ogólnopolskiego. Czy będziecie bardziej trenować i przygotowywać się do gry?

Tak. Teraz chcemy się bardziej zmobilizować, więcej trenować, zebrać większą drużynę i musimy zadbać o wszystkie szczegóły.

Życzę powodzenia i dziękuję za rozmowę.

Dziękuję bardzo.Finały Ogólnopolskie zaplanowane są

na 23 października w Warszawie.

Katarzyna Gran

Wyjazd na Politechnikę KoszalińskąUczniowie klas gimnazjalnych Zespołu

Szkół Publicznych w Karnicach po raz kolejny wzięli udział w zajęciach dodatkowych z fizyki „Odkrywać nieznane – tworzyć nowe”. W ramach projektu wyjechali na Politechnikę Koszalińską do Instytutu Mechatroniki, Nanotechnologii i Techniki Próżniowej w Koszalinie .

Celem warsztatów było stwarzanie uczniom warunków do rozwijania aktywnych

postaw, umożliwiających przeprowadzanie i obserwację doświadczeń fizycznych, w tym wdrażanie do umiejętności łączenia wiedzy z praktyką, czyli rozwijanie sprawności planowania eksperymentów oraz zdolności interpretowania, opracowania i wykorzystania wyników badań. Młodzież musiała także wykazać się znajomością technologii komputerowej i informacyjnej w procesie badawczym oraz w celu analizy i interpretacji

KARNICE

Karnicka młodzież podczas doświadczeniafot. E. Fiołek

danych. Przekazanie uczniom znaczenia i przydatności fizyki we współczesnym

świecie oraz życiu codziennym to główne założenia projektu. Ma on także być wsparciem w decyzjach dotyczących wyboru drogi dalszego kształcenia i przyszłego zawodu z uwzględnieniem potrzeb rozwojowych uczniów.

Pod opieką nauczycielki fizyki Edyty Fiołek grupa oglądała nowo wybudowane kompleksy budynków Politechniki. Następnie uczestniczyła w trzech rodzajach ćwiczeń, które poprzedzane były ciekawymi prezentacjami multimedialnymi. Profesorowie dużo czasu poświęcili procesom technologicznym oraz pracy urządzeń pod nadzorem robotów .

Zajęcia praktyczne w pracowni wytrzymałości materiałów ukazały skomplikowaną strukturę przedmiotów codziennego użytku. Młodzi ludzie mogli własnoręcznie sprawdzić ich wytrzymałość w warunkach laboratoryjnych, co spotkało się z ogromnym zainteresowaniem.

Katarzyna Gran

Wykład z robotykifot. E. Fiołek

Page 11: Głos z... Wybrzeża nr 8

str. 11Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011

NOWOGARDZKIE PORTOFINO - skąpane w piosence i wierszu

Urząd Gminy Nowogardul. Pl. Wolności 1, 72-200 Nowogard, tel. 91 3926200, www.nowogard.pl

Burmistrz - Robert Czapla,Sekretarz - Agnieszka Biegańska-Sawicka, Skarbnik - Marcin Marchewka, Przewodniczący Rady Miejskiej - Antoni Bielida

NOWOGARD „Portofino” - taki właśnie tytuł nosi

spektakl, którego próbę generalną (premiera) z prawdziwą przyjemnością obejrzałem 20 września, w małej salce piwnicznej II LO w Nowogardzie.

To zarazem piąty niebanalny program artystyczny, przygotowany przez uczniów

i absolwentów tej placówki oświatowej, zaliczanej do czołówki krajowej. Jest żywym dowodem na to, że kultura szkolna nie zamierza rezygnować z wysokich lotów.

A wszystko to zaczęło się od pierwszego wieczoru poetyckiego „Wieża Babel, czyli Labirynt” zorganizowanego przez grupę absolwentów II LO, którzy wraz z młodszymi koleżankami

i kolegami postanowili wspólnie raz jeszcze wystąpić na estradzie, trochę na pożegnanie szkoły

i kończącego się lata, trochę dla pierwszych klas, trochę dla siebie.

W ten oto sposób z tekstów, które towarzyszyły im przez beztroskie szkolne lata – powstała opowieść o nich samych. Spektakl ten, to jednocześnie narodziny NARA, czyli Nowogardzkiego Amatorskiego Ruchu Artystycznego i ta oficjalna nazwa funkcjonuje do dziś. Liderem tej, jakby nie było niszowej jednak inicjatywy, jest Izabela Koladyńska, polonistka z pasją.

Przez wszystkie minione lata program wielokrotnie uaktualniano, poszerzano o nowe teksty, piosenki oraz wykonawców i w nowej wersji prezentowano zawsze oddanej, wiernej publiczności, i zawsze z początkiem jesieni, czego dowodem był ubiegłoroczny spektakl „Apetyty na czereśnie”, o którym zresztą pisałem w samych pozytywach i było za co. Nie może być inaczej i w tym roku, bo jeżeli ma się teksty znakomitych autorów, m. in. Czesław Miłosz, Zbigniew Herbert, K. I. Gałczyński, Maria Pawlikowska

– Jasnorzewska, Tadeusz Gajcy, Jeremi Przybora, Bohumil Hrabal, Jonasz Kofta, Agnieszka Osiecka, et cetera.

Jeśli ma się muzykę takich kompozytorów, jak m.in. Bułat Okudżawa, Grzegorz Ciechowski, Jacek Kaczmarski, Katarzyna Gaertner, Seweryn Krajewski,Waldemar

Kazanecki, Antoni Kopff, Przemysław Gintrowski, Krzysztof Ścierański, itd.

Jeśli znajdują się młodzi, wrażliwi wykonawcy, a do tego dodamy jeszcze charyzmatyczną polonistkę Izabelę Koladyńską, personę o wysublimowanym guście artystycznym – to nie może zrodzić się rzecz nijaka, byle co, nie ma takiej opcji.

Portofino – to nie tylko wielki szlagier lat 60.XX wieku, znany wszystkim jako „Miłość w Portofino”, a liryczne śpiewany przez Sławę Przybylską, w pięknym tłumaczeniu Agnieszki Osieckiej.

To przede wszystkim skromny, olśniewający urodą słowa spektakl, szczerze wyśpiewany i wypowiedziany z potrzeby serca, przez absolwentów i nowogardzkich licealistów szkoły średniej- wyjątkowej kuźni talentów.

To 36 piosenek, wśród których znalazły się prawdziwe perełki, ever greeny i tyleż samo mądrych tekstów, składających się na półtoragodzinny koncert, nie nużący ani przez chwilę, dzięki świeżej, bezpretensjonalnej interpretacji młodych artystów.

Portofino to także metafora ludzkiej egzystencji, hymn na cześć życia w jego wielorakich przejawach i odcieniach – mijanie i szukanie się, odchodzenie w czas przeszły dokonany ludzi w umownej przestrzeni – owego symbolicznego Portofino, bo każdy z nas ma w sobie własne małe Portofino.... To spotkania, odejścia, powroty i znowu spotkania, i żal rozłąki, małe radości i niewiele

większe smutki, to westchnienia zakochanych i udręka porzuconych, samotność w tłumie. To snująca się melancholijnie nić babiego lata, to pomarańczowy księżyc płynący nad Portofino, bo Portofino jest wieczne jak Nadzieja, jak Miłość, która porusza słońce i gwiazdy....

I w tym lirycznym nastroju kończę swoje impresje, trawestując fragment wiersza pewnej modnej poetki z ubiegłego wieku: „Poezja to jakby padał najdrobniejszy deszcz, i nie wiesz że pada, a potem czujesz żeś przemókł do samego serca”.

Po przedstawieniu wszyscy byliśmy przemoczeni. Przemókł obecny na sali burmistrz Robert Czapla, i dyrektor ZSO Nr 2 Leszek Becela, o sobie nie wspomnę.

Marian Andrzej Frydryk

PostscriptumTak o spektaklu piszą jego autorzy:Portofino – dla jednych ostatni port,

dla niektórych port „ na dłużej”, dla innych kolejna stacja w zawsze napiętym i zbyt prędkim rozkładzie jazdy. Tam walca tańczą tęsknoty splecione w uścisku z wiatrem, tam tango i bolero wyznaczają rytm codziennych zdarzeń. Czasem biegnie się po dworcu,

słuchając śpiewu fal, czasem na pustej plaży zbiera się zapomniane pocałunki. Jedni wracają przez dróg sto, drudzy wyjeżdżają za chwilę. Piękny bal, szukanie kogoś na stałe, stacyjka nad rzeką – proste pocztówki z samego środka życia. Rzeczywistość podróży. Drogi za kimś i do siebie. Nasz powrót, nasze spotkanie. To nowogardzkie Portofino - „nasz przysłowiowy szczęścia łut...”

W spektaklu udział wzięli uczniowie i absolwenci II LO:Paula Bąk, Magda Kopczewska, Marta Król, Anna Piotrowska, Brygida Sawicka, Kamila Zięciak,Piotr Burewicz, Grzegorz Centała, Jan Jeliński, Wojciech Koladyński, Ernest Skrok, Michał Szarek,gościnnie Daniel Majchrzak.Kierownictwo muzyczne: Marta Król, Brygida Sawicka i jan JelińskiOpieka: Anioł Stróż Sali Teatralnej Izabela KoladyńskaPomysł i opracowanie: Wojciech KoladyńskiPróba generalna: 20 września 2011Premiera: 21 września 2011

Artyści wystawiający spektakl „portofino”fot. M. Dobrowolski

Oświetlone zabytki Nowogardu,atrakcją nie tylko dla mieszkańców

NOWOGARDTrzeba wyeksponować to, co jest

w naszym mieście najatrakcyjniejsze, twierdzi gospodarz gminy.

Do tej pory oświetlono dwa najpiękniejsze zabytki Nowogardu, kościół pod wezwaniem NMP w centrum miasta i kościół w Karsku. Pięknie się prezentują już wieczorem, ale szczególnie zimą, kiedy biel śniegu w połączeniu ze światłem daje fantastyczny efekt. Mamy jeszcze Kika zabytków np. ratusz miejski, mury obronne, którym iluminacje świetlne dodadzą uroku. Pieniądze na ten cel przyznała Rada Miejska rezerwując środki w budżecie gminy. Mnie pozostaje już tylko

realizacja tego projektu. Zgodnie z wolą Rady ogłosiłem przetarg i teraz czekamy na oferty. Mamy nadzieję, że kolejny zabytkowy budynek będzie się ładnie prezentował mówi Burmistrz Nowogardu. Celem tych inwestycji jest podkreślenie walorów historycznych miasta, którego ta karta jest niezwykle bogata. Umiejętne wykorzystanie tego bogactwa może dobrze służyć mieszkańcom i całemu miastu. Samorządowcy już opracowują plan takiego eksponowania kolejnych nowogardzkich zabytków.

Iwona Borkowska

Wizualizacja iluminacji Urzędu Gminy w Nowogardzie

Page 12: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011str. 12

Urząd Gminy Płotyul. Pl. Konstytucji 3 maja, 72-310 Płoty, tel. 91 3851415, www.ploty.pl

Burmistrz - Marian Maliński,Skarbnik - Elżbieta Charkiewicz, Przewodniczący Rady Gminy - Piotr Jasina

XV Jubileuszowa Sztachetka Płoty 2011PŁOTY

Płotowski Bieg o Sztachetkę, to największa masowa impreza sportowa w powiecie gryfickim. W sobotę 17 września br. odbyła się już piętnasta jubileuszowa edycja tej imprezy, którą swoją obecnością zaszczyciły gwiazdy sportu jak Paweł Czapiewski oraz Jacek Wszoła. Corocznie w biegach

udział biorą nie tylko biegacze z Polski, ale także spoza naszego kraju. Organizatorami przedsięwzięcia byli: Urząd Miejski w Płotach, Starostwo Powiatowe w Gryficach, Polski Związek Lekkiej Atletyki, Zachodniopomorskie Zrzeszenie LZS w Szczecinie, oraz MLUKS „Mokasyn”. Tegoroczne

Zawodnicy na starciefot. P. Bednarz

Zawodnicy w trakcie biegufot. P. Bednarz

Najmłodsi zwycięzcy XV Biegu o Sztachetkęfot. P. Bednarz

wydarzenie tak jak i poprzednie zgromadziło na starcie liczną grupę zawodników, którzy podzieleni byli na różne kategorie wiekowe. Pierwszy bieg rozpoczął się o godzinie 10:30, natomiast główny wyścig na 10 kilometrów odbył się o godzinie 13:40. Największe emocje budził bieg naszych najmłodszych uczestników-przedszkolaków, którzy wraz z rodzicami przemierzali trasę płotowskiej ulicy. Bieg główny poprzedzony został licznymi imprezami towarzyszącymi. Rywalizacja była ostra, a nagrody dla zwycięzców dodawały dodatkowej motywacji.

Paweł Czapiewski, olimpijczyk, podczas tegorocznego Ulicznego Biegu o Sztachetkę – Płoty 2011 pobił swój

dotychczasowy rekord życiowy. Jestem zadowolony z mojego startu. Moim celem są przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w Londynie. Mam nadzieję, właśnie na nich zakończyć swoją osiemnastoletnią karierę. Fajnie by było, gdyby był to jakiś miły i wartościowy akcent sportowy.

W tegorocznym biegu pierwsze miejsce zajął reprezentant Ukrainy Jukhymchuk Nykola z klubu Leszno Achilles. Takie wydarzenie sportowe jest dobrą okazją, miejscem do tego, aby promować sport i zdrowy styl życia oraz zachęcić do czynnego udziału jak największej rzeszy ludzi bez względu na wiek.

Aneta Dziedzic

XV Międzynarodowy Bieg Uliczny„o Sztachetkę – Płoty 2011”

W Płotach odbył się XV Międzynarodowy Bieg Uliczny ”o Sztachetkę – Płoty 2011”. W biegach młodzieżowych wystartowało blisko 500 osób, zaś bieg główny na dystansie 10 km zgromadził rekordową liczbę 168 uczestników z pięciu krajów (Ukraina, Białoruś, Niemcy, ZEA i Polska) na których na mecie czekały pamiątkowe koszulki i specjalnie na 15 edycję bite medale. Gwiazdami imprezy byli: dwukrotny medalista olimpijski (złoto w Montrealu i srebro w Moskwie) skoczek wzwyż Jacek Wszoła i brązowy medalista mistrzostw Świata (Edmonton), halowy Mistrz Europy z Wiednia, rekordzista kraju –średniodystansowiec - Paweł Czapiewski. Dużym wydarzeniem były występy Młodzieżowej Orkiestry Dętej i gości z Nowin. Najlepsi Płocczanie w biegu głównym to Marcin Sajek i Małgorzata Ostrowska Poniżej przedstawiamy najlepszych w poszczególnych biegach: Najlepsi w biegu głównym:

Lp. Nazwisko i imię Kraj Adres/Klub Czas

1 Jukhymchuk Nykola Ukraina Achilles Leszno 31,02

2 Savchuk Ruslan Ukraina KOVAL Kowań 31,28

3 Osadchiy Dmitro Ukraina 32,01

4 Sajek Marcin Polska MLUKS Mokasyn Płoty 32,08

5 Borys Roman Ukraina KOVAL Kowań 32,40

6 Dziuba Piotr Polska UKB Maratończyk Okonek 33,00

Zwycięzcy biegów młodzieżowych:

Bieg klas I - II Chłopcy m-ce Nazwisko i imię Rocznik Klub/miejscowość

1 Musiał Bartosz 2004 SP 7 Koszalin 2 Malinowski Oliwier 2003 SP Wicimice 3 Jania Patryk 2003 SP 28 Szczecin

Lp. Nazwisko i imię Kraj Adres/Klub Czas

1 Berasniova Alena Białoruś Achilles Leszno 36,17

2 Pietruszyńska Danuta Polska Międzychód 38,07

3 Borek Monika Polska Złocieniec 40,09

4 Huryń Ewa Polska Szczecin 41,39

5 Galant Ewa Polska Okonek 43,55

Urząd Miejski w Trzebiatowie informuje

Gmina Trzebiatów informuje o zamiarze przystąpienia do rozbiórki nieruchomości położonej przy ul. Żółwiej 1 w Trzebiatowie.

Wszelakie osoby i podmioty zainteresowane pracami proszone są o kontakt z Urzędem Miejskim do dnia 14.10.2011r. w celu zapoznania się

ze szczegółami i zakresem robót.

Kontakt: Grzegorz Sawko tel.91 387 26 08

Urząd Miejski w Trzebiatowie pokój nr 24

Najlepsi w biegu głównym

Page 13: Głos z... Wybrzeża nr 8

str. 13Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011

29 dzień września, piątek 2011 roku, był wyjątkowym dla zespołu Radia. Ręce pełne pracy, aby godnie przyjąć naszych gości. Także wiele pozytywnych emocji i niepokój czy wszystko się uda i co ten historyczny dzień przyniesie.

Jubileusz rozpoczęliśmy uroczystą Mszą Świętą dziękczynną, na której modliliśmy się także w intencji słuchaczy, naszych przyjaciół i pracowników. Mszę Świętą celebrowali: ks. Robert Gołębowski, Ks. Sylwester Marcula, ks. Paweł Wiśniewski oraz Ks. Ireneusz Pastryk, który przewodniczył liturgii. Słowo Boże wygłosił pierwszy Dyrektor Radia Ksiądz Dziekan Robert Gołębiowski. Homilia pełna wspomnień, przypomnienia idei

tego przedsięwzięcia, także procesu „narodzin” rozgłośni już spowodowała szybsze bicie serca i przeniesienie się w czasie…

Po zakończeniu uroczystości w kościele, zaprosiliśmy naszych gości do siedziby radia na wspomnienia przy kawie, herbacie i pysznych ciastach, które upiekli nasi przyjaciele (za co bardzo dziękujemy). Kwiaty, prezenty, życzenia, wspomnienia, aura wyjątkowej sympatii, słowa szczere i budujące, dodały nam sił i energii do dalszej pracy.

Jeśli ktoś przez 15 lat słuchał tego radia, to widzi różnice na kolejnych etapach tworzenia. Każdy z dyrektorów miał i ma swoją wizję, swój pomysł na to, byśmy byli jak najbardziej atrakcyjni. Naszym zadaniem jest być blisko

słuchacza. Spełniać Jego oczekiwania i robić wszystko z myślą o Nim. Jednym będzie się to podobało, innym nie, ale takie jest życie - mówi Ksiądz Dyrektor Sylwester Marcula. Każde spotkanie nas zmienia i ubogaca. Dzięki temu my też stajemy się inni, lepsi. To urodzinowe spotkanie z naszymi gośćmi uważam za niezmiernie wartościowe i pełne dobrej nadziei na przyszłość.

Data świętowania jubileuszu radia to symbol. Dlaczego?

Ten dzień związany jest z naszym patronem, którym jest Archanioł Gabriel. To jest ten, który przynosi Dobrą Nowinę Matce Bożej. Radio ma także przekazywać dobre nowiny.

Podczas pielgrzymki do Częstochowy pielgrzymi ufundowali ikonę z wizerunkiem naszego patrona, która została poświęcona podczas Mszy Świętej jubileuszowej. Zawiśnie w radiu i będzie nam przypominać o naszej misji i posłudze.

Katolickość naszej rozgłośni wyraża się nie tylko przez modlitwę, ale także przez to, że mówimy prawdę. Szukamy tego, co jest na plus. Nie staramy się narzucać „odpowiedniego postrzegania” pewnych problemów, czy wydarzeń. Szanujemy własne zdanie naszych odbiorców. To niestety jest zaniedbywane w mediach - twierdzi Ksiądz Sylwester.

Dzisiaj, kiedy emocje już opadły, radio wróciło do normalnej pracy, możemy

przemyśleć wiele spraw związanych z naszą rozgłośnią. Podkreślam słowo NASZĄ, bo ten czwartkowy wieczór pokazał, że nie jesteśmy sami. Pokazał jak wiele życzliwości drzemie w sercach naszych przyjaciół, których nigdy nam nie zabraknie. Przyjaźń, lojalność, zaufanie, poświęcenie pracy, to wartości, których obecnemu zespołowi nie brakuje. Nimi się kierujemy, nie ulegając czasem złej presji, na którą, jak to w życiu, wszyscy jesteśmy narażeni.

Dziękujemy za życzenia, ciepłe słowa wsparcia i za to, że jesteście Państwo z nami.

Iwona Borkowska

Piętnastolecie Radia w Gryficach

Iwona Borkowska, najbardziej doświadczony redaktor Radia PLUS Gryfice otrzymuje kwiaty z rąk dyrektora

fot. A. Litwinowicz

fot. A. Litwinowicz

Goście przybyli na piętnastoleice radia w Gryficachfot. A. Litwinowicz

Obecny dyrektor Radia PLUS Gryfice ks. Sylwester Marcula z ikoną archanioła Gabriela, patrona radia

fot. A. Litwinowicz

Dyrektorzy radia zdmuchujący świeczki na torcie

fot. A. Litwinowicz

Księża: Paweł Wiśniewski, Ireneusz Pastryk i Robert Gołębiowski odprawiający Jubileuszową Mszę św.fot. A. Litwinowicz

GRYFICE

Page 14: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011str. 14

Głos z... Wybrzeża - Tygodnik Regionalny

Troska i szacunek dla człowieka to była cecha tego Radia…

Wywiad z Księdzem Dziekanem Robertem Gołębiowskim, pierwszym Dyrektorem Radia Plus Gryfice. Spotkanie odbyło się 29 września br. z okazji 15 urodzin rozgłośni. Historia powstania Radia, ludzie i przesłanie - to tematy rozmowy, którą przeprowadziła Iwona Borkowska.

Iwona Borkowska: Moja przygoda z radiem zaczęła się rok po rozpoczęciu działalności. Radio miało już swoją pozycję w regionie, ale pracowaliśmy zupełnie inaczej niż dzisiaj.

Ksiądz Robert Gołębiowski: Tak, to były zupełnie inne czasy. Pracowaliśmy od szóstej rano do dwudziestej wieczorem. Cały program musieliśmy „wypełniać” sami. To nie było najłatwiejsze.

Jubileusz piętnastolecia skłania do refleksji i wspomnień.

Mamy chyba 24 godziny na tę rozmowę? (śmiech)To i tak stanowczo za mało, żeby powiedzieć o wszystkim, co w tamtym czasie się wydarzyło. Gdybyśmy chcieli to „ogarnąć” naszą myślą, to trzeba wrócić do wielu wspaniałych, niepowtarzalnych chwil… Przede wszystkim takich, które przeszły do historii. Do tej pory wspominam początki. Powiedziałaś, że za rzadko się spotykamy, już teraz przyrzekam poprawę (śmiech). Z przyjemnością będę was odwiedzał, bo ogromny sentyment jaki czuję do ludzi, tego miasta i radia jest w moim sercu i na zawsze pozostanie. Po dzisiejszym spotkaniu jestem niezmiernie wzruszony. Brakuje mi tego miejsca, tempa i ciągłych wyzwań. Niestety nie mam już związku z radiem, pozostały wspomnienia. Dlatego jako człowiek wierzący, jestem zobowiązany do poprawy i tak się na pewno stanie.

Jak Ksiądz wspomina wydarzenia sprzed 15 lat?

Rzeczywistość sprzed 15 lat… Jaka była? Na pewno to były trudne czasy, szczególnie dla mediów elektronicznych, które startowały do tego, co mamy dzisiaj. To naprawdę wielka ekspansja i ogromny zwrot ku osiągnięciom techniki. My byliśmy amatorami. Uczyliśmy się wszystkiego od podstaw, ale to się chciało chcieć! Po to, żeby była ta radość wśród ludzi. Największym wzruszeniem była wdzięczność osób, które słuchały naszego radia. Takich chwil się nie zapomina… Mówiliśmy o „starcie” i wróćmy jeszcze na chwilę do tego momentu. To były ciężkie czasy nie tylko pod względem technicznym. Trzeba powiedzieć o trudnościach finansowych… Nasza rozmowa jest okazją do podziękowań, skierowanych do ogromnej rzeszy osób, które nam pomagały. W czasie homilii w kościele mówiłem o Panu Burmistrzu Andrzeju Szczygle. Trzeba wymienić Pana Posła Artura Balazsa, burmistrzów, wójtów, samorządowców całego powiatu. Było bardzo wielu ludzi dobrej woli,

słuchaczy do których docieraliśmy. Oni nam pomagali. Bez Ich pomocy nie wyobrażałem sobie naszej dalszej pracy.

Ksiądz cały czas zerka do naszej kroniki, nazywaliśmy ją „księgą prawdy”. To kawałek ciekawej historii…

Tak! ( śmiech) Jakoś nie mogę się powstrzymać! Są tu między innymi zdjęcia osób z tego pierwszego składu. Większość z nich jest teraz gdzieś w świecie, trzeba docenić ich ogromny wkład w tworzenie tego dzieła. Dla mnie zawsze najważniejsi byli ludzie i ich zaangażowanie, serce które włożyli w to niełatwe zadanie. Gdy powstała idea powstania radia, spotkało się tu około 50 osób. Z czasem wykrystalizowała się grupa kilkunastu, które podjęły się tej pracy. To był wolontariat, tak to trzeba jasno określić. Na początku nie myśleliśmy o jakiejś komercji, bardziej bawiliśmy się w radio. Chcieliśmy stworzyć coś niezwykłego, co będzie także impulsem pobudzającym do działania społeczność całego powiatu. Wszędzie tam, gdzie radio docierało. Kiedy ze wzruszeniem, nie ukrywam, patrzę na te zdjęcia, muszę coś o nich powiedzieć. Z niektórymi mam jeszcze jakiś kontakt… Ktoś przypomni sobie o mnie, zadzwoni, napisze karteczkę i to bardzo sobie cenię. Powiem nawet, że to nie tylko miłe, ale także piękne, że jeszcze coś dla kogoś znaczę… Te relacje z wiekiem nabierają większego wymiaru…

Przypomnijmy chociażby Romka Kargula, który był pomysłodawcą wielu ciekawych inicjatyw. Miał swoje, nazwę to tak filozoficzne podejście do życia. Romek nie należał do „zwyczajnych” (śmiech). Pamiętam te godziny rozmów z Nim na różne tematy. Miał niesamowite spojrzenie na świat. To był także Waldek Kajzer, też ciekawa postać… Lotny pod każdym względem, pomysłowy i nietuzinkowy człowiek radia. Zapamiętałem go z porannych inicjatyw, zachęcał skutecznie ludzi do dzwonienia. Poruszał społeczne sprawy, czasem drobiazgi, czasem poważniejsze, czasem urzędowe. Tym żyło całe miasto, wszyscy o tym dyskutowali, to był temat rozmów gdzieś tam na ławeczce. Radio było nastawione na odbiór regionalny. W tym gronie był Marek Kasiarkiewicz. Niesamowity ekscentryk, indywidualność i

niespotykana osobowość. Miał swoje podejście do wszystkiego, bez wyjątku. Były również nasze drogie dziewczęta: Gosia Szawarska, która pracowała w sekretariacie. Załatwiała mnóstwo spraw, z tymi „papierkowymi” włącznie. Nie można nie wymienić Pani Walentyny Kmieć, pierwsza księgowa, bez której, moim zdaniem, radio nie przetrwałoby nawet jednego dnia. Chylę czoła i wyrażam Jej ogromną wdzięczność za ten trud. Była z nami Iza Szydlik, teraz mieszka w Hiszpanii, to był żywioł! (śmiech) Miała tyle cennych inicjatyw, które konsekwentnie realizowała, poświęcając radiu mnóstwo czasu. Gosia Błysz, która od samego początku nas wspomagała, tworząc serwisy informacyjne. Był Sławek Kaczmarek, Tomek Mazurek, którego też gdzieś w świat poniosło. Nie sposób wymienić wszystkich. O tobie Iwonko nie zapominając. Moja wdzięczność dla ciebie i was wszystkich, nie ma ceny.

To byli pierwsi twórcy rozgłośni Radia Plus. Z czasem dołączali i inni…

To grono stale się powiększało. Wielkie wyrazy podziękowania panu Doktorowi Ireneuszowi Mazurskiemu, Adamowi Jakubowskiemu, Kaziowi Kisielowi świętej pamięci… Za tworzenie indywidualnych audycji, ukierunkowanych zgodnie z wiedzą autorów. Tych osób było naprawdę bardzo wiele. Mieliśmy szerokie spektrum tematyczne. Tak właśnie ma działać radio. Nie tylko muzyka, informacje, ale różnorodna forma przekazu dla każdego słuchacza. A nasi odbiorcy to wymagająca grupa, mająca swoje oczekiwania. Propagowaliśmy wartości chrześcijańskie, Słowo Boże. Chodziło o to, by być przy człowieku, jego codzienności , troskach i radościach. Chcieliśmy być świadkami i relacjonowaliśmy to, co piękne, nie unikaliśmy tego co trudne.

Od samego początku kładliśmy największy nacisk na „słowo”…

Radio jest dla ludzi. To nie nasza chwała, nie Gołębiowski, nie Borkowska, tylko Radio. Ludzie są, ludzie odchodzą a przekaz słowny i wielka wartość słowa zostaje. To jest wielka zdobycz radia. Mimo postępu techniki,

internetu, których jest już przesyt, radio trwa. Mogę nawet powiedzieć, że przez wielu traktowane jest jak niezastąpiony przyjaciel, który towarzyszy im od lat. Staraliśmy się wprowadzać także elementy humoru, a to dzięki naszym, tak ich nazwę (śmiech) milusińskim, Robercie Erchardtcie i Krzysiu Wilczyńskim. Pamiętam te nasze sportowe audycje, listę przebojów dla oldboyów, relacje z boisk… Zabawy było niemało.

Byliśmy także organizatorami i pomysłodawcami wielu imprez sportowych, w których udział brali wszyscy, bez względu na wiek. Organizowaliśmy pomoc powodzianom. Do dziś akcja charytatywna Serce + Święta gromadzi ludzi chcących podzielić się nawet kawałkiem chleba…

Tak… Odzew na hasło pomóżmy Bystrzycy Kłodzkiej, to dopiero było wydarzenie! Radio stało się jednym, wielkim magazynem nowych rzeczy. Ludzie przynosili wszystko, czym chcieli się podzielić. Takich sytuacji się nie zapomina. Razem z Panem Burmistrzem zorganizowaliśmy transport dwóch tirów, wypełnionych po brzegi. Pojechali Robert i Waldek. Ich relacje, rozmowy z powodzianami, budziły ogromne emocje. Nigdy nie zapomnę słów – To wy pierwsi przyjechaliście do nas z pomocą. Wy pierwsi zainteresowaliście się nami i przywieźliście nam tę kromkę chleba. Nawet teraz, kiedy mówię o tych wydarzeniach serce mocniej bije. Cieszę się, że świąteczna zbiórka darów, mimo upływu lat ciągle trwa. Tu są naprawdę dobrzy ludzie…

Dlatego warto podkreślić, że bez naszych słuchaczy, Ich zaangażowania nie udałoby się tak wiele osiągnąć.

Oczywiście! To praca, która wymaga od nas ciągłej pracy nad sobą. Trzeba się rozwijać, dużo czytać. Nie lekceważyć swojego odbiorcy i słuchacza. Konieczna jest kreatywność i ewalaucja, po prostu praca nad sobą. Bez tych cech można dojść do samouwielbienia, wtedy trzeba zmienić pracę, bo to już nie ma sensu. Radio przestanie być radiem dla ludzi. Słuchacz potrafi słuchać. To jego fantastyczna cecha i prawo wyboru. Tu nie ma miejsca na egoizm. Empatia ma być cechą główną dziennikarza Radia Plus. Radio może być tą ostatnią instancją, która zadziała skutecznie i zakończy jakiś dramat pozytywnie. Wiele razy tak było. Mogliśmy przez osobiste oddanie sprawie pomagać. Jakże to cenne. Troska i szacunek dla człowieka, to była cecha tego radia.

Pracowaliśmy na żywo. To dało nam wiele doświadczeń i nauczyło swobody na antenie.

O, to na pewno! Nie pamiętam większych wpadek, chociaż czasem gdzieś myśl uciekła i człowiek się zaplątał, że strach. Jednak trzeba było sobie poradzić i jakoś wybrnąć. Masz rację, praca na żywo to najlepsze doświadczenie w tej pracy.

Bardzo dziękuję Księdzu za tę rozmowę. Uważam ją za nieskończoną. Trzymam Księdza za słowo i czekam na kolejne spotkanie. Porozmawiamy znowu o radiu, bo to temat rzeka.

Ja również jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem znowu was odwiedzić. To miłe, że jeszcze pamiętacie o mnie. Dotrzymam słowa i z pewnością będę tu częstym goście. Szczęść Boże kochani! Pozdrawiam słuchaczy Radia i czytelników Głosu z Wybrzeża. Jestem dumny, że się rozwijacie. Wiem ile to pracy, ale jeśli dzieje się tak z potrzeby serca, to wszystko się wam uda, a ja trzymam za was kciuki.

Szczęść Boże Księże Robercie i do zobaczenia!

Rozmaiwała Iwona Borkwoska

GRYFICE

Ks. Robert Gołębiowski - były dyrektor Radia w Gryficachfot. A. Litwinowicz

SprzedamSprzedam lustrzankę fotograficzną Canona EOS 50D. Aparat ma 14 miesięcy, nie ma śladów użytkowania.

Liczba megapixeli: 15.1. Cena 2800 zł (do negocjacji). Tel. kontaktowy: 501-292-343

Page 15: Głos z... Wybrzeża nr 8

str. 15Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011

Pielgrzymka gryficzan na Jasną GóręPiątek 21 października godzina 4.00.

Zapalają się światła w pokoju i powoli budzi się świadomość, że trzeba wstać. Zastanawiam się czy na pewno tego chcę, czy jestem gotowa, aby podołać kilku najbliższym dniom. Ale decyzja zapadła już wcześniej. Jadę! Mam nadzieje, że będzie fantastycznie. I na

szczęście Bóg chciał, aby tak było. Rozpoczęła się pielgrzymka gryficzan na Jasną Górę.

Dyrektor Radia Plus Gryfice ks. Syl-wester Marcula o 5.00 odprawił Mszę Świętą w intencjach, które każdy z piel-grzymów niósł Pani Częstochowskiej w swoim sercu. Po Mszy Św. wyruszyliśmy w trasę. Każdy zajął dogodne dla niego miejsce. To wspaniałe widzieć jak noc ustępuje miejsca dniu. Jak wszystko zaczyna nabierać barw, a wschodzące słońce głaszcze łąki i lasy dając znać o obecności Pana. W takich momentach bardziej można odczuć obecność Boga. Zaplanowana podróż zaczęła się rozkręcać. Nie znając nikogo z pielgrzymujących miałam obawy, że będę jak przysłowiowa czarna owca. Ale wszytko potoczyło się bardzo dobrze. Wspólna modlitwa podczas drogi, śpiewy, rozmowy-to wszystko jednoczy ludzi. Pierwszy raz w życiu uczestniczyłam w takim wydarzeniu i jestem bardzo zadowolona. Podczas pierwszego dnia wspólnego pielgrzy-mowania nasz fantastyczny kierowca Wojtek przywiózł nas do Świebodzina,

gdzie mogliśmy w wspaniałym słońcu podziwiać figurę Chrystusa Króla. Widok zapierał dech w piersiach. Ogromna postać Chrystusa uświadomiła mi, że Polska jest krajem ludzi wierzący, którzy są dumni ze swojej wiary.

Mimo że ten dzień miał być cały w trasie, udało nam się jeszcze zobaczyć

kościół wybudowany bez użycia ani jednego gwoździa. Fascynująca budowla mogąca pomieścić 6 tysięcy osób zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jedno miejsce mogące pomieścić tylu wiernych. Coś niesamowitego.

Tego dnia dotarliśmy do Szklar-skiej Poręby na nocleg i kolację, aby zebrać siły na następny dzień, by rano wyruszyć do Pragi. Drugi dzień był trudny. Wiele godzin zwiedzania obcego miasta, było dużym wysiłkiem dla wielu pielgrzymów. Udało się dostrzec, jaka wielka siła drzemie w grupie. Wszyscy się wspierali w trudnych momentach, a piękno zwiedzanych miejsc pozwalało zapominać o trudach. Przewodnik Waldek, w wyjątkowo oryginalny sposób przybliżał nam historię Pragi. Nasze podróżowanie rozpoczęliśmy od wizyty w klasztorze Norbertynów na Strachowie. Ciekawostką było to, że znajdował się tam kościół pod takim samym wezwaniem jak w Gryficach (WNMP). To sprawiło, że jeszcze bardziej poczuliśmy się złączeni z mias-tem tysiąca wież. Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego w taki sposób opisuje

się Pragę. Gdy zobaczyłam to bajkowe miasto, nie miałam już wątpliwości, co do trafności tego stwierdzenia. Dzięki wspaniałomyślności naszego przewod-nika miałam szansę zobaczyć Pragę w sposób niekonwencjonalny. Zabytki, do których dochodziliśmy bocznymi uliczkami, pozwoliły nie tylko uniknąć tłumów, ale ukazały nam niecodzienne widoki urokliwego miasta. Rejs statkiem po Wełtawie dopełnił naszego pobytu w Czechach. Tyle miejsc, tyle widoków i tylu historii nigdy nie słyszałam ani nie widziałam. Każdemu polecam przyjazd do Pragi, ale tylko z tak fantastycznym przewodnikiem jak nasz.

Gdy przyjechaliśmy do Szklarskiej Poręby wszyscy byli zmęczeni i głodni. Czekał na nas pyszny posiłek i wycze-kiwany odpoczynek. Wiedzieliśmy, że kolejny dzień będzie również ciekawy i z niecierpliwością czekaliśmy na następny wschód słońca.

Rano wyruszyliśmy do Częstochowy na 40. Archidiecezjalną Pielgrzymkę na Jasną Górę. Podczas podróży Ks. Sylwester przybliżył nam historię Radia Plus Gryfice. Mogłam się dowiedzieć o zmianach, jakie zaszły oraz o najbliższych planach. Moje wyobrażenie o radiu zmieniło się. Nie miałam pojęcia, że będąc dyrektorem radia trzeba każdego dnia walczyć o jego przetrwanie. Problemy mnożą się jak grzyby po deszczu. W planach było wiele inwestycji, a pieniądze na ulicy nie leżą. Wszyscy zastanawialiśmy się jak można wesprzeć Radio Plus w Gryficach. Zwłaszcza, gdy widzieliśmy jak wiele serca wkłada w prace w radiu nasz duszpasterz. Oprócz zmagania się z comiesięcznymi wydatkami doszły jeszcze koszty związane z remontem

radia po ulewie, która zalała studia. Ale nie to, jak się okazało, jest największym zmartwieniem. Do przyszłego miesiąca trzeba zapłacić ogromną sumę za koncesję, aby radio mogło nadawać. Już wtedy wiedziałam, że oprócz własnych intencji, które niosę na Jasna Górę dołączę również tę za Radio Plus Gryfice.

Dotarliśmy na tyle wcześnie, że po ulokowaniu się w pokojach, każdy miał czas, aby osobiście oddać się w ręce Najświętszej Panienki. Uroczystości rozpoczęły się o 20.30, gdzie przy-witali nas biskupi naszej Archidiecezji. Następnie mieliśmy okazję uczestniczyć w Apelu o 21.00, całonocnym czuwaniu oraz Mszy Świętej o północy. Zdziwiła mnie frekwencja uczestników. Było tylu ludzi, że nie wszyscy pomieścili się we wnętrzu bazyliki na Jasnej Górze. Po długim czuwaniu, gdzie oddawaliśmy się w ręce najukochańszej Matki, rano wyruszyliśmy na drogę krzyżową. Każdy miał wiele czasu do przemyśleń, spowiedzi i modlitwy. Był to z pewnością dobrze wykorzystany czas.

Ostatnim punktem naszego piel-grzymowania, była krótka wizyta w Wadowicach oraz spoczynek w Kalwarii Zebrzydowskiej. Miejsce, w którym panuje wielki spokój. Mogłam się wyciszyć i nabrać sił na kolejne dni mojego życia. Był jak zawsze czas na modlitwę i wspólne rozmowy, które zbliżyły, nas pielgrzymów do siebie, a przede wszystkim do Boga. Następnego dnia wyruszyliśmy w drogę do domu, napełnieni wiarą, nadzieją i miłością.

Pan Bóg pozwolił nam wszystkim szczęśliwie wrócić do siebie.

Patrycja Szapiel

GRYFICE

Pielgrzymi z Gryficfot. archiwalna

R

oraz gmin: Świerzno i Nowogard.

Niestety, konieczność natychmiastowego remontu pomieszczeń radiowych oraz mijający termin opłacenia koncesji

(ok. 40 tys. zł.) stawiają pod znakiem zapytania istnienie radia. Potrzebne pieniądze są tak duże, że bez życzliwości wielu ludzi

oraz instytucji nie uda się zebrać potrzebnej kwoty. Dlatego zwracamy się do wszystkich czytelników "Głosu z...

o pomoc w opłaceniu koncesji i przeprowadzeniu remontu.

Podajemy nr konta, na który można wpłacać pieniądze:

13 9376 0001 0029 8579 2001 0001

orazorazor gaz gaz mi gmi g nminmi : Świe Świe Św rierie zrzr no zno z i Nowogi Nowogi ardarda .

NieNieN stetstets ytetytet , kony, kony iecz, koniecz, kon nośiecznośiecz ć nć nć at nat n yatyat cycy hchc miahmiah ststs owtowt eoweow go remgo remgo r onemonem tonton u potu pot mieu pomieu po szczeń zczeń zczerarar dada idid owycowycowy h orch orc azh orazh or mijający mijający mijając terterte mirmir n opmin opmi łacen opłacen op nłacenłace ianian konia konia ce konce kon sjsjs i

(ok. 40 tys. tys. t zł.) sta.) sta.) s wtawta iająwiająw pod iają pod iają znznz anan kaka iemkiemk zapyzapyza tapytapy ntanta ianian iststs ntnt ienien nienie ienien rie rie a ra r dada idid aiai .PotPotPo rtrt zerzer bnzebnze ebnebn pe pe ienienie iąniąn diądią zedzed sze sze ą tak dutak duta żek dużek du , że bże bże ez żyżyż czliyczliy wośczliwośczli ci wci wci iel wiel w u ielu iel ludludl zudzud i zi z

orazorazor insinsi tnstns ytyt tyty utut cjiucjiu ncji ncji ie nie n udie udie a uda ud sa sa ię zebrzebrze aćbraćbr poać poać t pot po rtrt zerzer bnzebnze ejbnejbn kwot kwot kwo ytyt .y.yDlatego zwrzwrz acamwracamwr y sacamy sacam ię do wsię do wsię zyszysz tystys ktkt ickick h ich ic czyczycz telytely ntelntel inin ków "Gików "Gi łków "Głków "G osu łosu ł z

o pomo pomo po omom c w opc w opc łace w opłace w op nłacenłace inin u koniu koni ceu konceu kon sjisjis i pri pri ze prze pr prowzeprowze aprowaprow dada zedzed nzenze inin u riu ri emu remu rPodajemPodajemPod y nr konajemy nr konajem tay nr kontay nr kon , na, na, n ka ka t kt k óry tóry t momom żnżnż anan wpa wpa łacać wpłacać wp płacać płacać ie

13 9376 0001 0029 8579 2001 000

,

Page 16: Głos z... Wybrzeża nr 8

Głos z... Wybrzeża nr 8/8/2011str. 16