GiP_03_2008
-
Upload
marcin-wozniak -
Category
Documents
-
view
47 -
download
0
description
Transcript of GiP_03_2008
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 1/9
Genetyka
i Prawo
KWARTALNIK NAUKOWYZAKŁADU GENETYKI
MOLEKULARNEJI SĄDOWEJ
numer 3 | Jesień 2008
Uniwersytet Mikołaja KopernikaCollegium Medicum
Katedra Medycyny Sądowej
> www.zgms.cm.umk.pl
DziedzictwoEuropejczykówProfesor ManfredKayseropowiadao związkach międzygeografią,historią i pulą genowąEuropy, przybliżającpojęciegenetycznejmapy kontynentu.
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 2/9
Pełnymsukcesem zakończyły siępróby
identyfikacjiwykorzystującej dziewięć
markerówmRNAtypowychdlakrwii pięć
typowychdlaślinyze śladówliczących
odpowiednioaż 13-16i2-6 lat.
4-6
WYWIAD NUMERUDziedzictwoEuropejczykówProfesorManfred Kayser opowiadao związkachmiędzygeografią,historiąi pulągenową
Europy,przybliżając pojęciegenetycznej mapy kontynentu.
7-9
CIEKAWE P RZYPADKITata? Nie tata...BadanieDNAjest kluczowymdowodemw sprawachdotyczącychspornegoojcostwa.
10-11
METODY BADAWCZEAntropologia i genetykasądowa – ramię w ramięGenetykasądowa,dziękibadaniomDNA, pozwalapotwierdzićwnioskipłynące
z badańantropologicznych.
12-13
PIĘĆ PYTAŃ DO...GenetycznyportretRozmowaz dr.WojciechemBranickim, ekspertemw dziedziniegenetyki sądowej,na temat
przewidywaniacechfizycznychczłowiekanapodstawieanalizyjego DNA.
13
CIEKAWOSTKAEpokowyskok SekwencjonowanieDNA drugiejgeneracji, wykorzystane w instrumencieGenomeSequencer
FLX (GSFLX,Roche),toprzełomna drodzedo poznaniagenomówróżnychgatunków.
14-15
STANDARDY I ATESTACJEFotografia a ojcostwo...Prywatne laboratoriakryminalistyczne proponująnową usługę: ustalanieojcostwa na
podstawiefotografii. Nienależysię jednakdaćzwieśćpozorom.
WYDAWCA:Zakład Genetyki Molekularnej i SądowejUniwersytet Mikołaja Kopernika, Collegium Medicum
REDAKTORWYDANIA:TomaszGrzybowski
ZESPÓŁ REDAKCYJNY:UrszulaRogalla,KatarzynaLinkowska,JarosławBednarek,MarcinWoźniak,KarolŚliwka
KONCEPCJA,PROJEKT,EDYCJA:NOVIMEDIACustomPublishingwww.novimedia.pl
DrodzyCzytelnicy
Nie od dzisiaj wiadomo, że w DNA zakodowana jest nie
tylko nasza przyszłość, lecz również przeszłość.
Przekaz, który otrzymywaliśmy dzięki technologiom ba-
dań DNA, jeszcze do niedawna dotyczył niewielkich
fragmentów naszego genomu. Dziś stoimy u progu za-
sadniczych zmian w technologii, dzięki którym ten swo-
isty genetyczny zapis przeszłości staje się coraz bardziej
wyrazisty. Przedmiotem analiz są już nie tylko małe
fragmenty, ale większe części genomów wielu tysięcy
osób. Z jednego z takich badań, które jest tematem na-
szej rozmowy z prof. Manfredem Kayserem z Uniwersy-
tetu Erazma w Rotterdamie (Holandia), wynika, że
na podstawie analizy DNA nieznanego mieszkańca Eu-
ropy można wnioskować o jego pochodzeniu geogra-
ficznym. Innymi słowy, pewne cechy naszego genomu
są ściśle skorelowane z miejscem naszego urodzenia.
Bez wątpienia już niebawem znajdzie to praktyczne za-
stosowanie w genetyce sądowej – np. w badaniach po-
chodzenia geograficznego nieznanych śladów
biologicznych.
Duże nadzieje wiąże się również z przewidywaniem
cech fizycznych człowieka na podstawie analizy jego
DNA, o którym rozmawiamy z dr. Wojciechem Branic-
kim z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych. Roz-
winięcie tego kierunku może stanowić całkowicie nową
jakość w badaniach genetycznych wykonywanych dla
potrzeb wymiaru sprawiedliwości. Być może w niedale-
kiej przyszłości będzie możliwe sporządzenie portretu
pamięciowego osoby na podstawie analizy genetycznej
materiału biologicznego w postaci plamy krwi, śliny,
nasienia czy pojedynczego włosa pozostawionego
na miejscu przestępstwa.
W tym numerze przybliżamy również Państwu istotę
metod stosowanych w antropologii sądowej. Mimo iż
wśród genetyków obserwuje się obecnie prawdziwy re-
nesans zainteresowania antropologią, antropolodzy nie
zastąpią jednak genetyków w dochodzeniu ojcostwa.
Przykładowo nie jest możliwe wnioskowanie o ojco-
stwie na podstawie analizy fotografii, a usługę taką ofe-
rują w naszym kraju niektóre prywatne laboratoria
kryminalistyczne. Szczegółową analizę tego rodzaju
ofert zamieszczamy w rubryce„Standardy i atestacje”.
Inne prywatne placówki wykonują wprawdzie gene-
tyczne badania ojcostwa, lecz robią to w sposób anoni-
mowy, tj. bez weryfikacji tożsamości badanych osób.
Jak pokazuje przypadek opisany w niniejszym numerze
naszego kwartalnika, wyniki takich badań są całkowicie
bezużyteczne w postępowaniu sądowym.
Dr hab. Tomasz Grzybowski
kierownik Zakładu Genetyki Molekularnej i Sądowej Katedry
Medycyny Sądowej Collegium Medicum UMK
Spis treści*
Zostały podjęte wszelkie środki, aby zawarte w publikacji informacje byłydokładne i aktualne w dniu oddania do druku. Rozpowszechnianie materiałówredakcyjnych bez pisemnej zgody wydawcy jest zabronione.Copyright © 2008 ZGMiS, wszelkie prawa zastrzeżone.
Copyright © 2008 Novimedia CP, wszelkie prawa zastrzeżone.
NOWOŚCI W GENETYCE SĄDOWEJ
Rozpoznaniekości słoniowejnie nastręcza
większychtrudności,jednakbadanieor-
ganoleptycznenieodpowiadanapytanie
o przynależnośćgatunkową testowanegomate-
riału.Z punktuwidzeniaprawazaśkośćkości
nierówna...Spośródtrzechgatunków słonitylko
dwa– indyjskiElephasmaximus iafrykańskiLo-
xodontaafricana – należądo gatunkówzagrożo-
nychwyginięciem,wgtzw. załącznika1.
czerwonejlisty CITES.
Rozróżnieniagatunkowego próbowanodoko-
nywaćwielomametodami,m.in.spektroskopii
plazmowej,izotopowej spektrometriimasowej
czymikrospektroskopiiw podczerwieni ztrans-
formacjąFouriera.Wszystkieone okazywałysię
jednakpodatnena czynnikiśrodowiskowe.Stąd
koniecznośćopracowania obiektywnychtestów,
jakimisąanalizyDNA.Najskuteczniejszaokazała
siętzw.„zagnieżdżona”reakcjaPCRw obrębie
genucytochromub.Jej zastosowaniepozwoliło
nietylkoprzezwyciężyćproblemyz oczekiwaną
znacznądegradacjąDNA,ale równieżumożliwi-
łookreślaniez wysokądokładnościągatunku,
zktóregopochodziłapróbka.
Urszula Rogalla
To naturalne następstwo istnienia łańcu-
cha troficznego, za sprawą którego izo-
topy wodoru, tlenu, węgla, azotu czy
siarki, występujące na danym obszarze, trafiają
poprzez glebę, wodę i powietrze do organi-
zmów roślinnych i zwierzęcych. Pochodzenie
badanej próbki można ustalić, mając do dys-
pozycji próbki referencyjne (tj. pochodzące
od osób, które rezydowały na określonym,
znanym terenie), na przykład zdeponowane
w referencyjnej bazie danych, opracowanej
przez Instytut Medycyny Sądowej w Mona-
chium we współpracy z Departamentem Poli-
cji w Monachium.
Mamy dopiero do czynienia z początkową fazą
eksperymentu, jednak wiadomo już, że miesz-
kańców Kostaryki czy Brazylii bez problemu
można odróżnić od Europejczyków, porównu-
jąc stężenie izotopu δ13C, a od Australijczyków,
badając zawartość izotopów δ34S i δ2H. Podob-
nie izotop δ15N pozwala rozróżnić Rosjan
od mieszkańców Pakistanu czy Niemiec Połu-
dniowych, a Litwinów od Irańczyków. Co cie-
kawe, te same techniki pozwoliłyby ustalić
na przykład, czy wino, za które zapłaciliśmy
krocie, rzeczywiście pochodzi z Burgundii...
Urszula Rogalla
*Słoniowy problem
* Wiek nie jestprzeszkodą
P
róbępodjęto, pomimożeRNA uważa-
nybył zacząsteczkęwysoceniestabil-
nąi podatnąna degradacjęzasprawą
rybonukleaz,pH,światłaUVi wilgoci.Okazu- jesię jednak, żeróżnemarkerymRNAz ge-
nów,doekspresjiktórychdochodzijedynie
wekrwi i wślinie,są wystarczającostabilne
iodpornena destrukcyjnedziałanieczasu,
bynadawaćsiędo specyficznejidentyfikacji
zkrwii śliny.
Jednoznacznaidentyfikacja zabezpieczone-
gomateriałubiologicznegotokluczowyele-
mentrekonstrukcjiwydarzeńz miejsca
przestępstwa.W trakcieanalizyświeżychśla-
dówpraktycznienienapotykasiętrudności,
jednak wprzypadkutestówśladówstar-
szych, kilkuletnich,są oneniemalcodzienno-
ścią.
Urszula Rogalla
Kwestiezwiązanez ochronąśrodowiskanatural-
negoniesą obcegenetykomsądowym–należy
donichm.in.identyfikacjaproduktówpochodze-
nia zwierzęcego,będącychprzedmiotem nielegal-
negohandlu.
Analizaproporcjiizotopówpierwiastkówlekkichwtkankachniezidentyfikowanejosobywpewnymstop-
niumożepomócodtworzyćhistorięjejżycia– dajenaprzykładinformacjeo jejnawykachżywieniowych
czyregionie, jaki przypuszczalniezamieszkiwała.
Pokaż mi włosy,a powiem ci, gdzie byłeś*
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 3/9
Prof. Manfred KayserOwszem. Jak wspomniałem, należy rozpatry-
wać dwa aspekty historii genetycznej: historię
migracji oraz adaptacji. Pod pojęciem historii
migracji rozumiem to, z jakiego regionu geo-
graficznego wywodzą się populacje zasiedlają-
ce Europę w przeszłości. Mówi się o trzech
głównych falach osadnictwa na terenie Stare-
go Kontynentu, przebiegających z południa
na północ: o pierwotnym paleolitycznym za-
siedleniu Europy przez myśliwych-zbieraczy,
o ponownej ekspansji ludzi z refugiów polo-
dowcowych po szczycie ostatniego zlodowa-
cenia i wreszcie o osadnictwie rolniczym
w neolicie. I rzeczywiście, w danych genetycz-
nych zgromadzonych przez nas i inne zespoły
zauważamy pewnego rodzaju ślady migracji
z południa Europy na północ kontynentu,
przy czym nieco większa różnorodność cechu- je populacje południowe w stosunku do pół-
nocnych. Oczywiście były też inne, znacznie
mniejsze fale migracji do Europy, na przykład
ze wschodu, i chociaż wydarzenia te nie pozo-
stawiły śladów w danych pełnogenomowych,
można je prześledzić dzięki informacjom za-
wartym w chromosomieY.
Drugim aspektem jest historia adaptacji gene-
tycznej, rozumiana jako interakcje ludzi z ich
środowiskiem, zarówno podczas wędrówek,
jak i po dotarciu do różnych regionów Europy.
Istnieje szereg cech populacji europejskiej,
które różnią się u mieszkańców południa i pół-
nocy – na przykład kolor oczu, w przypadku
którego mówi się o przewadze barwy niebie-
skiej na północy, a brązowej na południu, ko-
lor włosów, który ma być jaśniejszy na północy
i ciemniejszy na południu, czy zdolność
do metabolizowania laktozy przez osoby doro-
słe (tolerancja laktozy) cechująca częściej
przedstawicieli północnej Europy. I faktycznie
z naszych danych wynika, że markery gene-
tyczne (polimorfizmy DNA) z genów, które za-
angażowane są w pigmentację oczu i włosów
(np. HERC2), oraz z genu decydującego o spo-
sobie trawienia laktozy (LCT) wykazują naj-
wyższe różnice między Europejczykami
z południa i z północy. Przy okazji – niebieski
kolor oczu oraz jasne włosy wyewoluowały
w Europie za sprawą selekcji seksualnej i prefe-
rencji kolorystycznych w doborze partnerów,
podczas gdy tolerancja laktozy jest odpowie-
dzią ewolucji na udomowienie zwierząt mlecz-
nych oraz spożycie mleka i nabiału.
Czyw takim razieostatniewyniki pańskich
badań dająnamjasną genetycznądefinicję
tego, cozwykliśmy nazywać„rasą”i„etnicz-
nością”?
Prof. Manfred KayserNie, wręcz przeciwnie. Jak podkreśliłem wcze-
śniej, większość Europejczyków ma bardzo po-
dobne genomy i jedynie mała część DNA
wykazuje różnice, których występowanie czę-
ściowo tłumaczyć można przez migrację
i adaptację, a częściowo nadal pozostają one
zagadką. Nie ulega wątpliwości, że silniejsze
różnice pomiędzy Europejczykami z różnych
regionów dotyczą sfery kulturowej, w tym ję-
zykowej, a nie genetycznej.Trudno mi jednak,
jako genetykowi, je interpretować – z całą
PanieProfesorze, jakie cechygenomu spra-
wiają, żeróżnimysię międzysobą?
Prof. Manfred KayserOgólnie rzecz ujmując, cech decydujących
o różnicach między ludźmi jest bardzo mało.
Ogromna większość genomu jest niemal iden-
tyczna u nas wszystkich. Pośród niewielu róż-
nic genetycznych, jakie obserwujemy między
dwiema osobami, można wyróżnić niejako
dwa ich typy.
Pierwsze wynikają z różnego pochodzenia
geograficznego przodków – osoby pochodzą
z populacji, które rozdzieliły się jakiś czas temu,
czego następstwem było losowe gromadzenie
się różnic genetycznych w czasie. Należy pod-
kreślić, że chociaż wszyscy ludzie wywodzą się
z Afryki, gdzie około 100 000 lat temu żyli nasi
przodkowie, to w wyniku migracji z Czarnego
Lądu różne grupy osiedlały się na poszczegól-
nych kontynentach w różnym czasie.
Drugi rodzaj różnic związany jest z genetycz-
ną adaptacją ludzi do zróżnicowanych czynni-
ków środowiskowych typowych dla
rozmaitych zakątków Ziemi. Następuje ona
za sprawą tzw. selekcji pozytywnej. Oba typy
różnic genetycznych narastają wraz ze wzro-
stem dystansu geograficznego między bada-
nymi osobami, na co wpływ miały okres
migracji, historia adaptacji, jak również natę-
żenie presji selekcyjnej.
Różnicegenetycznemiędzy Europejczyka-
mi sązatem zdeterminowanegeograficz-
nie. Czyna podstawieDNAnieznanego
mieszkańca Europy możnawięc wysnuć
wnioskidotyczącejegopochodzeniageo-
graficznego?O jakiej rozdzielczościmówi-
myw przypadku dzisiejszych badań
pochodzenia?
Prof. Manfred KayserWiększość Europejczyków jest bardzo zbliżo-
na genetycznie! Podobieństwa te są jeszcze
większe, jeśli mieszkańców Europy porówna-
my z populacjami pozostałych kontynentów.
Tym niemniej, między Europejczykami istnie-
je również niewielki odsetek zróżnicowania
genetycznego i obserwuje się wysoką korela-
cję między różnicami genetycznymi a odle-
głością geograficzną. Dlatego też
genetyczna mapa Europy, którą skonstruowa-
liśmy, opierając się na badaniach dużej części
genomu i opublikowaliśmy w tym roku
w czasopiśmie„Current Biology”, wydaje się
bardzo podobna do geograficznej
mapy naszego kontynentu, wykreślonej
na podstawie miejsc zamieszkania uczestni-
ków badania.
Dane pochodzące z analizy całego genomu
pozwalają do pewnego stopnia wnioskować
o pochodzeniu genetycznym w Europie. Aktu-
alna wiedza umożliwia nam śledzenie pocho-
dzenia na poziomie regionów Starego
Kontynentu, np. możliwe jest ustalenie, czy
ktoś pochodzi ze wschodniej, zachodniej, pół-
nocnej, południowej czy centralnej Europy.
Całkiem możliwe, że w przyszłości rozdziel-
czość ta wzrośnie. Podobne analizy, acz o nie-
co mniejszym potencjale, przeprowadza się
przy użyciu chromosomu Y – specyficznej
części genomu występującej wyłącznie
u mężczyzn. Ściśle rzecz biorąc, takie badanie
dostarcza tylko informacji o pochodzeniu
chromosomu Y, a nie całego genomu, które
może być inne w przypadku domieszek gene-
tycznych.
Czysposób, w jakinasze pulegenowesą
związanez geografią, znajdujeodzwiercie-
dleniew historii Europy?
WYWIAD NUMERU
Genetyka i Prawo 5
Genetyczna mapa Europy, powstała na podstawie badań,jest bardzopodobnadogeograficznej mapykontynentu, wykreślonej na podstawie miejsczamieszkania badanych.Warto zastanowićsię więc nadzwiązkami między geografią, historiąi pulą genową Europy.
DziedzictwoEuropejczyków
„Genetyczna mapaEuropy, którąskonstruowaliśmy, opierając się nabadaniach dużej części genomuludzkiego, wydaje się bardzopodobna do geograficznej mapynaszegokontynentu”
4 Genetyka i Prawo
Rozmowa z profesorem Manfredem Kayserem.
ProfesorManfredKayser,kierownikKat edry Molekularnej BiologiiSądowejw CentrumMedycznymUniwersytetuErazmawRotterdamie
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 4/9
pewnością więcej do powiedzenia w tej kwe-
stii mieliby językoznawcy i antropolodzy kul-
tury. Natomiast dyskusja na temat
„etniczności”czy„rasy”nie powinna być przed-
miotem biologii.
Mimo to istnieje kilka cech tzw. fenotypo-
wych, czyli ujawniających się na zewnątrz, któ-
re wykazują zmienność międzyosobniczą.
Przeważnie jest ona większa między osobami
z różnych kontynentów niż między mieszkań-
cami jednego kontynentu takiego jak Europa.
Cechy te mają jednak związek ze stosunkowo
niewielkimi różnicami genetycznymi. Niektóre
z cech fenotypowych są widoczne, jak np. ko-
lor skóry, co w przeszłości skłaniało niektórych
ludzi do przypuszczeń, że różnice genetyczne
są znaczne. Jednak jedynie maleńka część ge-
nomów odpowiada za zróżnicowanie koloruskóry. Dzisiejsze badania genetyczno-popula-
cyjne dowiodły, że ludzie niemal nie różnią się
między sobą. Tak na marginesie – różnice mię-
dzy szympansami są większe aniżeli między
ludźmi, a przecież nikt dotąd nie próbował
wyróżniać ras tego gatunku.
Tomasz GrzybowskiCzypańskie badaniastwarzająjakieś per-
spektywydla genetycznych analiz pocho-
dzeniaw medycynie sądowej?
Prof. Manfred KayserOczywiście. Dodatkowo zbadaliśmy rodowód
genetyczny grupy osób, które według doku-
mentów rodzinnych miały wywodzić się z pół-
nocnej i zachodniej Europy, jednak nie
sprecyzowano dla nich kraju pochodzenia.
Wszystkie one, bez wyjątku, pasowały
pod względem genetycznym do wcześniej
zbadanych przedstawicieli tych regionów. Wy-
nik taki jest bardzo obiecujący ze względu
na dokładność genetycznych badań pocho-
dzenia na poziomie różnych regionów Europy.
Z drugiej zaś strony – pomimo że większość
osób, od których próbki pobierano na tym sa-
mym obszarze, była genetycznie znacznie
bardziej zbliżona do siebie aniżeli do osób re-
prezentujących inne terytoria – napotkaliśmy
pojedyncze próbki należące do grup, które
na tle genetycznej mapy Europy jednak nieco
odbiegały od pozostałych. Najprawdopodob-
niej rzeczywisty rodowód genetyczny tych
osób nie był związany z miejscem pobrania
próbki, jak wynikało z naszych danych. Mogło
to np. wynikać z niedawnych migracji.
Pod kątem zastosowań sądowych powinniśmy
też rozważyć liczbę markerów i technologie ich
typowania. Nasze badania prowadziliśmy,
opierając się na danych obejmujących cały ge-
nom i dodatkowo ponad 300 000 markerów
genetycznych (polimorfizmów DNA). Zastoso-
waliśmy nowoczesne metody genotypowania
wykorzystujące mikromacierze. Niemniej jed-
nak technologia ta nadaje się raczej do analizy
nienaruszonego DNA, o który trudno, zwłasz-
cza w przypadku próbek pochodzących z miej-
sca przestępstwa.
Mimo to ekstrakcja wystarczającej ilości DNA
odpowiedniej jakości z niektórych śladów bio-
logicznych, ujawnionych na miejscu przestęp-
stwa lub z materiału pobranego
z niezidentyfikowanych zwłok, jest możliwa.
W takich przypadkach przeprowadzenie anali-
zy opartej na zastosowaniu mikromacierzy
i porównanie wyników z naszą referencyjną
bazą – zawierającą dane około 2300 Europej-
czyków z 23 zakątków kontynentu, w tym
z Polski – najprawdopodobniej pozwoliłoby
wskazać potencjalne miejsce pochodzenia
dawcy czy niezidentyfikowanej osoby. Jednak-
że wiele próbek przeznaczonych do badań są-
dowych nie dostarcza wystarczającej jakości
i ilości DNA, które zapewniłoby powodzenie
analiz na mikrochipach. Co więcej, większość
laboratoriów medycyny sądowej nie ma dostę-
pu do tego rodzaju technologii. Dlatego stara-
my się ustalić, które z przeszło 300 000
markerów są najistotniejsze dla rzetelnego
wnioskowania o europejskim rodowodzie. Jeśli
ich liczba okaże się stosunkowo niewielka,
opracujemy technologię odpowiednią dla ba-
dań małych śladów.
K ażdazestronmusi podczasbadaniapod-
pisaćtzw.protokółpobraniamateriału
dobadańi stwierdzeniatożsamościoraz
deklaracjęzgodyna pobranie.Stwierdzaponad-
to,że pobraniemateriałudo badańodstrony
przeciwnejodbyłosięw jejobecności.O zasad-
nościprzestrzegania wspomnianychwymogów
formalnychniech świadczy przykład przytoczo-
ny poniżej...
„Drobnaniespójność”. W lipcu bieżącego
roku do naszego zakładu wpłynęło postano-
wienie prokuratury dotyczące sprawy o za-
przeczenie ojcostwa pana R. Nie byłoby w tym
oczywiście nic nadzwyczajnego, gdyby nie
fakt, że w dokumentach sprawy znajdowały
się już dwie ekspertyzy wydane przez prywat-
ne laboratorium – nazwijmy je X, wykonane
uprzednio właśnie w celu ustalenia ojcostwa.
Obie składały się ze standardowych elemen-
tów, czyli opisu materiału wykorzystanego
do badań, metodyki analiz, wyników przed-
stawionych w formie profili genetycznych
oraz konkluzji opartej na obliczeniach staty-
stycznych.
Pierwszaz rzeczonychopiniizostaławykona-
nana zleceniepaniR., matkidziecka.Dotyczyła
ustaleniaojcostwaosoby,którejmateriałgene-
tycznyznajdowaćsięmiałna szczoteczcedo zę-
bów.Jaknietrudnosię domyślić,paniR. zeznała,
żeszczoteczkanależaładopanaR., domniema-
negoojcabiologicznegojej dziecka.Przeprowa-
dzoneprzezlaboratoriumX badania
– woparciuo wspomniany,bądź cobądźkon-
trowersyjny,materiałi wymazześluzówkipo-
liczkadziecka– potwierdziły ojcostwo
właścicielaszczoteczkiw stosunkudo dziecka.
PanR. jednakrównieżpragnąłzaspokoićswoją
ciekawośći trafchciał,że zprośbąo wydanie
opiniizwróciłsię dotegosamegolaboratorium,
którewybrałapani R.W tymprzypadkumateriał
pobranyzostał przez samegozainteresowanego
idostarczonydo analizw postaciwymazówślu-
zówkowychjego orazdziecka. Przeprowadzone
wlaboratoriumX testypozwoliłyopracować
ekspertyzę,z którejniezbiciewynikało, żenie
możeonbyć ojcemdziecka.
Nie potwierdzam,nie zaprzeczam.Targanauzasadnionymiwątpliwościami proku-
raturazwróciłasiędo nasz dwomapytaniami.
Popierwsze,mieliśmystwierdzić,czy profilege-
netyczneuzyskanew obuekspertyzachpocho-
dząod tegosamegoczłowieka.Podrugie,
Genetyka i Prawo 7
„Tzw. anonimowe badaniaojcostwabudzą wątpliwości natury prawnej,a ich wynikisą zupełnie bezużytecznew postępowaniu sądowym”
WYWIAD NUMERU
BIOGRAM*Wykłada genetykę ewolucyjnączłowieka, genetykępopulacyjną,
a takżemolekularnąbiologięsądową nauniwersytetachw Holandiii Niemczech.Jest
autoremi współautoremponad70 artykułówopublikowanychw najbardziej
prestiżowych,recenzowanych czasopismachpoświęconych biologii, genetyce
imedycyniesądowej.
Byłrecenzentempraci projektównadsyłanychdo redakcji25 różnychperiodyków
naukowych,a takżedlaorganizacjinaukowychz Holandii,Niemiec,WielkiejBrytanii,
AfrykiPołudnioweji USA.W sierpniu2008 r.jegozespółbadawczywrazze
współpracownikamizwielukrajów europejskichopublikowałwynikibadańkorelacji
pomiędzygenetycznąa geograficznąstrukturąEuropy(Lao iwsp.2008,„Current
Biology”,nr 18,s. 1241-1248).
ProfesorManfred Kayser
„W danych genetycznychzgromadzonych przez nas i innezespoły zauważamyśladypaleolitycznych, mezolitycznychi neolitycznych migracji ludzkichz południa na północ Europy”
6 Genetyka i Prawo
OdkądSąd Najwyższyuznałprzewagę dowoduz badań DNAnad innymidowodami,analizyDNAsą powszechnie akceptowane w sprawacho ustalenie czy zaprzeczenie ojcostwa.Typowapraktyka zakłada pobranie przez personel laboratorium materiału – w postacikrwilubwymazuze śluzówkipoliczka – od dziecka,matki oraz domniemanego ojca.
Tata? Nie tata...
KierujeKatedrą Molekularnej BiologiiSądowejw Centrum MedycznymUniwersytetu Erazmaw Rotterdamie (Holandia).
Wartosiędobrze zastanowićprzedwyboremlaboratorium,któremumamy zlecićroztrz ygnięciespornegoojcost wa
CIEKAWE PRZYPADKI
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 5/9
możnościodczytaniajednegowariantuz dwóch
obecnych,czylinp.odczytaniaprofiludanej
próbki jako„10/10”zamiast„10/12”.Zjawisko ta-
kiezaobserwowanojedyniew populacjachspo-
zaEuropy. Pikanteriicałemuzagadnieniudodaje
fakt,żeza sprawąukładuCSF1PO(wedleozna-
czenialaboratoriumX)możliwebyłoorzeczenie
wykluczeniamacierzyństwapani R.w stosunku
dobiorącegoudziałw badaniachdziecka!We-
długwyjaśnieńlaboratoriumX, omawianaroz-
bieżnośćbyła rezultatemzastosowania różnych
zestawówdo amplifikacjimateriału genetyczne-
go.I możeargumentacjataka niebudziłaby
większychpodejrzeń,gdybynie fakt,żeprofile
genetycznedostarczone przez laborato-
riumX obejmowałyinneukładySTR aniżelite,
którychamplifikację umożliwiałyzestawy rzeko-
mowykorzystaneprzezpracownikówprywat-
nejfirmy.WyjaśnienialaboratoriumX należało
zatemuznaćzaniewiarygodne.
Koniecznaweryfikacja. Potej drobnejdy-
gresjipora powrócićdo głównegozagadnienia,
jakimjestdomniemaneojcostwopanaR. Kolej-
nymzadaniem,jakie zleciłanam prokuratura,
było– jakmożnasię byłospodziewać– rozstrzy-
gnięciekwestiiojcostwapana R.w stosunku
domałoletniegodziecka. Niestety,ze względu
nato,że dysponowaliśmyjedyniedanymipo-
chodzącymizekspertyzwykonanychprzezla-
boratoriumX,nie mogliśmywydaćopiniiw tej
sprawie.
Mówiącwprost,laboratoriumX niezdołałojed-
noznacznieokreślić ani profiludomniemanego
ojca, aniprofiludziecka.Profilegenetyczneobu
„ojców”różniłysię waż 12z 15analizowanych
układówSTR. Cowięcej,zupełnieniemożliwe
byłoustalenie,czy któryśz nichfaktyczniepo-
chodziod panaR. Nazlecenieprokuraturypo-
braliśmywięcmateriałod panaR.zgodnie
zwytycznymidotyczącymim.in.weryfikacjitoż-
samości.
Sprawaokazałasiębardziejproblematycz-
naw przypadkuustaleniaprofiludziecka.Jego
matkakategorycznieodmówiłazgodynapo-
braniemateriałuodniej i dziecka.Zmuszeniby-
liśmywięczwrócićsiędo prokuratury,aby ta
uzyskałaod laboratoriumX zweryfikowanywy-
nikbadaniagenetycznegodziecka.Z materiału
pobranegoprzeznasod panaR. wyizolowali-
śmyDNA,a następnieprzeprowadziliśmybada-
niagenetycznew zakresie16 polimorficznych
lociDNA-STR.W oparciuo uzyskanyw tenspo-
sóbprofilgenetyczny,a także„ostateczny”profil
genetycznydziecka dostarczonyprzez prywat-
nelaboratoriumX, wykorzystującczęstościalle-
liczne wposzczególnychlocioznaczonedla
populacjipolskiej,obliczyliśmy tzw.szansęojco-
stwa(PI)i prawdopodobieństwoojcostwa(p).
Niezgodnośćdotyczyła7 loci, co,jaknietrudno
siędomyślić,jednoznaczniewskazywałona wy-
kluczenieojcostwapana R.w stosunkudooso-
by,którejprofilgenetycznyzostałnam
dostarczonyjako profilm ałoletniegodziecka.
Anonimowebadania. Czy tzw.„anonimo-
webadania”wdochodzeniuojcostwasą celo-
we?Tegorodzajuanalizyopartesą nazałożeniu,
iżrzetelnywynikmożnauzyskać,dysponując
materiałemgenetycznymdzieckai jednegotyl-
korodzica– najczęściejbez zgodyiwiedzy,
aczasemprzy zdecydowanymsprzeciwiedru-
giego. Należyzdaćsobiejednaksprawęzfaktu,
żewykonywaniebadańna anonimowychprób-
kachstwarzaogromnepoledo nadużyćdla
osóbzlecającychtakieanalizy.Prywatnepla-
cówki,bo taknaprawdętylko oneoferujątaką
usługę,zasłaniająsię zastrzeżeniem,iż anonimo-
webadaniepoleganasprawdzeniupokrewień-
stwapomiędzydwiemapróbkamibez
znajomościdanych personalnychbadanych
osób.Tensposóbprzeprowadzeniabadańdaje
możliwośćzamawianiaichtakżeprzezmęż-
czyzn, którzynieposiadająprawrodzicielskich
wobecdziecka– nietrudnowyobrazićsobie,że
pobranypo kryjomumateriałbiologicznywysy-
łajądoprywatnegolaboratoriumwraz zeswoim
materiałem,zlecając wykonanieodpowiednich
badań.
Zupełnieinnąkwestiąjestabsolutnaniemoż-
nośćustalenia,czyjmateriałbiologiczny trafiadobadań,a coza tymidzie– brakmożliwości
rzetelnegoopiniowania. Mówiącwprost, takie
wynikisązupełniebezużytecznew postępowa-
niusądowym.Ustalanieojcostwana podstawie
badaniaanonimowych próbekmoże prowadzić
do nieuzasadnionegowszczynania stosownych
procedursądowychnp. wsprawacho zaprze-
czenieojcostwa,aco zatym idzie− generowa-
nianiepotrzebnych kosztówponoszonych przez
skarbpaństwa.Dośćniejasnymjestponadto,
czytakiebadanie– wykonanez ciekawościlub
fundamentalnegobrakuzaufania!– bezzgody
matkibądźojcadzieckaniejest łamaniempra-
wa,którewyraźniemówi,żewładzarodzicielska
przysługujew takiejsamejmierzeobojgurodzi-
com,a oważnychwydarzeniachwżyciu dziecka
rodzicedecydują wspólnie.
Katarzyna Linkowska
Tomasz Grzybowski
zapytanonas,czy materiałwykorzystanyw obu
badaniachpochodziłod tegosamegodziecka.
Daneuzyskaneprzez prywatnąfirmępozwoliły
jednoznacznieodpowiedzieć tylko napier wsze
pytanie– profilgenetycznywłaścicielaszczo-
teczkido zębówwspomnianejw pierwszejeks-
pertyzieróżniłsięod profiludomniemanego
ojca, panaR.,któregomateriałprzebadany zo-
stałdlapotrzebdrugiejekspertyzy.Oczywiste
byłozatem,żemieliśmydo czynieniaz dwiema
całkiem innymiosobami.
Znaczniewięcej trudnościprzysporzyła nam
próbaodpowiedzina drugiepytanie. Niebyło
bowiemmożliweanipotwierdzenie,ani wyklu-
czeniepochodzeniamateriału genetycznego
odtegosamegodzieckaw obuomawianych
przypadkach.Trudnośćta wynikałaz faktu,że
profilgenetycznyuzyskanydladzieckazpierw-
szejekspertyzyróżniłsięod tegouzyskanego
wekspertyziedrugiejażw 2układachna
15oznaczanych!Z jednejstronymożnabyłopo-
dejrzewać,że istotniedobadańtrafiłypróbkipo-
braneod dwóchróżnychosób.Z drugiejjednak
stronynależałomiećna uwadze,iż prawdopodo-
bieństwonapotkaniadwóchosóbo profilu
zgodnymw 13lociSTRz tymiprzedstawionymi
wobu ekspertyzachwynosizaledwierazna oko-
ło 480milionów osóbblisko spokrewnionych...
Jeżelinatomiast rozpatrywaćpopulacjęogólną,
toprawdopodobieństwoto jestjeszczepo-
nadmilionrazymniejsze.Dlategodoszliśmy
downiosku,że rozbieżnośćw profilachmusiała
byćefektempomyłkii żew rzeczywistościmieli-
śmydo czynieniazjednymdzieckiem.
Diabeł tkwiw szczegółach.Laborato-
riumX, w odpowiedzinaprośbęprokuratury
oprzedstawienie wyjaśnień dotyczącychznacz-
nychrozbieżności w rzeczonychekspertyzach,
potwierdziło,iż mogłodojśćdopomyłki.
Wprzypadkupierwszegoukładu,dlaktórego
wynikiróżniłysię w obuekspertyzachtejsamej
firmy,wkradłsię poprostubłądprzy wpisywa-
niugenotypów podczasredagowania opinii.
Różnicaw wynikachuzyskanychdla drugiego
zloci budzącychwątpliwość, tj.CSF1PO,miała
byćkonsekwencją błędnego oznaczenia.Osoby
przeprowadzającebadania przyznały,że za-
miastrzeczywistych alleli„12”i „13”odczytały
„10”i„12”. Argumentowałyprzytym, żewypadki
takieniejednokrotniezdarzały sięw praktykach
innychplacówek.
Wedlenaszejwiedzynatomiast,tego rodzaju
mylneoznaczenianiebyłydotądraportowane.
Jedyne notowanerozbieżności dotyczyłynie-
CIEKAWEPRZYPADKI
„Wgenetycznym dochodzeniuojcostwa kluczowym elementempodczas pobierania materiałubiologicznego jest weryfikacja
tożsamości osobybadanej”
8 Genetyka i Prawo
Uregulowanie kwestii badania ojcostwaKoniecznejest stworzenieregulacji prawnychokreślających
dokładnie, kiedy iw jakisposóbmożnawykonaćbadaniew celu
ustaleniaojcostwa.
Istotnejest,aby badania takiebyłyprzeprowadzanetylkoi wyłącznie
zazgodą prawnychopiekunówdziecka,a coza tymidzie,niew sposób
anonimowy.Ważnejestrównież, abybadaniabyłyprzeprowadzoneprzez
uznanąplacówkęnaukową,co zostałowyrażonew uzasadnieniu Sądu
Najwyższegodowyroku z2001 r.Napisanownim:„WynikbadaniaDNA
przeprowadzonyprzezuznanąplacówkęnaukową wyposażoną
wnowoczesnąaparaturęi opracowany, tzn.wyrażającyw liczbachzarówno
szansę, jak i prawdopodobieństwoojcostwa pozwanego,odzwierciedla
wsposóbpraktyczniepewnyrzeczywistezwiązkibiologicznemiędzyparą
rodzicielską a dzieckiem.Dlategomoże wywrzećdalszepozytywneskutki
wzakresiewięziuczuciowychmiędzyojcema dzieckiem”.
*
Wykonywaniebadańnaanonimowychpróbkachstwarzaogromnepoledo nadużyćdlaosóbzlecającychtegorodzajutesty
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 6/9
Genetyka i Prawo 11
Aby właściwie przeprowadzićdochodze-
nie,koniecznajestopiniaspecjalisty.
Poprzebadaniukościstwierdzaon, czysąto szczątkiludzkie,ajeśli tak,to odilu zmar-
łych,jakiejpłcii wjakim wiekupochodzą.Eks-
pertbędziesię starałrównieżdostarczyćjak
najwięcejinformacjio wyglądziezmarłych–
wzroście,typiebudowyciała,proporcjachtwa-
rzy.Będzietakżeposzukiwałszkieletowych
znakówszczególnych, np.pozostałości po zago-
jonychurazach, przebytychchorobach i śladów
leczeniastomatologicznego.
Antropologia sądowa.Wspomnianeczyn-
nościsą domenąantropologiisądowej –dzie-
dzinyzajmującejsięidentyfikacjączłowieka
napodstawiecech jegoszkieletu.Nie ogranicza
sięonawyłączniedobadańprowadzonych
nazlecenie organówdochodzeniowo-śled-
czych. Jestrównież pomocnaw identyfikacjipo-
stacihistorycznychczy wokreślaniucechbiolo-
gicznychosób,którychszczątkiodkrytopodczas
wykopalisk archeologicznych.
Metodykapracyantropologaopierasięprzede
wszystkimna:
• antropometrii,czyli wykonywaniupomiarów
szkieletu,
• antroposkopii,czyli opisiecech jakościowych
kości(np.kształt,barwa).
Pomiarymają znaczenieprzedewszystkim
przyustalaniuwzrostu,typubudowyciałai wy-
gląduzmarłejosoby,natomiastcechyjakościo-
wewykorzystujesię głównieprzy określaniu
płcii wieku.
Genetykniezastąpiony.Metodyantropo-
logiczneposiadają szeregograniczeń wynikają-
cychz biologicznejnaturyorganizmuludzkiego
lubzłegostanuzachowaniaszkieletu.Niemożli-
wejest wówczasdokładneokreślenieliczby
osób,od którychpochodząkości,nie mówiąc
jużo ustaleniupłciczy wyglądutwarzy.W przy-padkuszkieletów znaczniezdekompletowanych
izdegradowanychpojawiająsięwręcztrudności
wustaleniu,czy sąto kościludzkie.
Wtej sytuacjiz pomocąantropologomprzycho-
dzągenetycysądowi,którzysprawdzają,czy ko-
ścipochodząod człowieka,m.in.na podstawie
analizysekwencjigenucytochromub wDNA
mitochondrialnym.Z kolei precyzyjne określa-
nieliczbyosóbmożliwejestpoprzezzbadanie
profilugenetycznego każdej ze znalezionych
kościi oszacowanieliczby niepowtarzalnych
profili.W tensposóbwykrywasię równieżpo-
wiązaniarodzinne.
Księżniczkaczy książę... BadaniaDNApo-
zwalająteż potwierdzićwnioskiz badańantropo-
logicznychw zakresieidentyfikacjipłci.
Przykłademmożebyć historiaczaszki– jakdo-
mniemywano– śląskiejarystokratki.Tuż
poII wojnieświatowejzostała onawykradzio-
naz kryptyw kaplicyzamkowej.Pokilkudziesię-
ciulatachtrafiładomuzeumz informacją,żeto
czaszkaksiężnej.Niebyłojednakcodotegopew-
ności,zostałazatem poddanabadaniomidentyfi-
kacyjnym.
Antropolodzyz renomowanej placówkibadaw-
czejokreślili płećosoby jakożeńską i zrekonstru-
owalijej wygląd.Portretprzedstawiał brzydką,
otyłą,odpychającąkobietę zgarbatym nosem.
Badanianiepozwoliły jednakstwierdzić,czy
czaszkarzeczywiściepochodziod księżnej.Trafiła
więcdonaszegozakładuwceluwykonaniaba-
dańgenetycznych– itu pojawiłasięniespodzian-
ka.Wmaterialepobranymz kościgenetycy
stwierdziliobecnośćchromosomuY,co oznacza-
ło,że osobaniewątpliwiebyła mężczyzną!
Wykonanaw naszejplacówceekspertyza
antropologicznarównieżwykazała przewagę
cechtypowo męskich...
Każdegorokuodnajdywane są kości, którychpochodzenieowiane jesttajemnicą.Nie muszą onewcalebyć związane z przestępstwem,a co więcej,niekonieczniesą szczątkamiludzkimi! Wewszystkich jednak przypadkach niezbędne jestwyjaśnienie ichpochodzeniai próba identyfikacjizmarłych osób.
Antropologia i genetykasądowa –ramięwramię
METODYBADAWCZE
Zaginiony – niezaginiony. Innym przy-
kładem weryfikującego znaczenia genetyki są-
dowej jest sprawa zaginionego przedsiębiorcy
z północno-wschodniej Polski. Zadłużył się on
u ludzi związanych ze środowiskiem przestęp-
czym, a ponieważ nie był w stanie spłacić dłu-
gu, groźba zemsty wierzycieli była realna.
Kiedy mężczyzna zaginął, spodziewano się, że
został zamordowany.
Po pewnym czasie w pobliskim lesie znalezio-
no wrak samochodu i czaszkę ludzką, na któ-
rej zachowały się włosy. Szereg poszlak
wskazywał, że mogą być to szczątki poszuki-
wanego mężczyzny. Aby to wyjaśnić, czaszkę
przesłano do jednego z laboratoriów specjali-
zujących się w wykonywaniu superprojekcji –
technice identyfikacji polegającejna nałożeniu obrazu czaszki na zdjęcia poszu-
kiwanej osoby i określeniu stopnia ich dopa-
sowania. Eksperci w tej dziedzinie wydali
kategoryczną opinię stwierdzającą, że bada-
na czaszka pochodzi od zaginionego.
Jednak nie były to jedyne badania identyfika-
cyjne prowadzone w tej sprawie.Włosy
z czaszki wraz z materiałem porównawczym
pobranym od matki zaginionego trafiły także
do nas. Poddaliśmy je badaniom DNA mito-
chondrialnego. Profil genetyczny uzyskany
z materiału dowodowego był odmienny
od profilu porównawczego, zatem rzeczo-
na czaszka nie mogła pochodzić od zaginione-
go. Przeczyło to opinii specjalistów zajmujących
się superprojekcją.Wniosek genetyków po-
twierdził później sam poszukiwany, który za-
dzwonił do rodziny z zagranicy, informując, że
się ukrywa.
W kręgu historii. Genetyka sądowa może
również wspomóc antropologię w identyfikacji
szczątków znanych postaci historycznych.
W ostatnich latach najbardziej spektakularne
sprawy tego typu dotyczyły Mikołaja Kopernika
i Kazimierza Pułaskiego. Domniemaną czaszkę
Mikołaja Kopernika odnalazł zespół archeolo-
gów zWyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtu-
sku. Poddano ją badaniom antropologicznym
i wykonano analizę podobieństwa cech morfo-
logicznych do cech widocznych na portrecie
astronoma. Stworzono też graficzną rekon-
strukcję wyglądu. Uczeni ogłosili, że na 97 proc.
jest to czaszka Kopernika.
Choć nie można tego wykluczyć, nasuwają się
wątpliwości.Wyliczenie prawdopodobieństwa
identyfikacji nie jest oparte na naukowych pod-
stawach, co więcej, posłużono się tzw. typolo-
gią antropologiczną jako źródłem informacji
o wyglądzie właściciela czaszki.Typologia za-
kłada, że ludzi można podzielić na typy rasowe
na podstawie proporcji czaszki, wzrostu, barwy
skóry, włosów i oczu, a wszystkie cechy właści-
we dla typu dziedziczą się wspólnie. Jeżeli więc
na podstawie pomiarów czaszki stwierdzono
przynależność do określonego typu, wyciągano
wnioski m.in. odnośnie barwy skóry, oczu i wło-
sów. Odkrycia genetyków populacyjnych i bio-
logów ewolucyjnych spowodowały z kolei, że
typologię uznano za koncepcję nienaukową,
którą należy całkowicie odrzucić. Dlatego po-
sługiwanie się nią w XXI w. należy uznać za nie-
porozumienie lub wręcz kompromitację.
Antropologiai genetykaa historia.Bezwzględu nawątpliwości metodyczne,żad-
naz zastosowanychdotychczas metodidentyfi-
kacyjnychniejestw staniejednoznaczniepo-
twierdzićbądź zaprzeczyć,że czaszkapochodzi
odKopernika.Z pomocąmożeprzyjśćgenetyka
sądowa.Gdybyudałosięzdobyćmateriałgene-
tycznyod krewnychastronomawliniimatczy-
nej,możliwe byłobyjednoznaczne wykluczenie
lubw ysoceprawdopodobnepotwierdzenie te-
gofaktu.
Podobnewątpliwościdotycząszczątków
KazimierzaPułaskiegopochowanychw cokoleje-
gopomnikawSavannahw USA.Badaniaantro-
pologicznewykazałyzgodnośćszeregu cech
szkieletuz opisamii portretamigenerała.Zastrze-
żeniabudzijednakfakt,że miednicai czaszkawy-
kazującechy typowokobiece.Jedyną szansą
wyjaśnieniatychrozbieżnościbyły badaniagene-
tyczne,toteż uzyskanomateriałporównawczy
odżyjącej krewnejPułaskiego wlinii matczynej.
Niestety,zły stankości generałauniemożliwił
uzyskaniewiarygodnychwyników.Należy jednak
przypuszczać, żepostęp w dziedzinietechnikge-
netycznychpozwoliw przyszłościna otrzymanie
odpowiednichprofiligenetycznychi wyjaśnienie
równieżtej zagadki.
Jarosław Bednarek
10 Genetyka i Prawo
„Antropologia sądowa zajmujesięproblemami identyfikacji człowiekana podstawie cech jegoszkieletu”
Genetykasądowa możewspomóc antropologięwidentyfikacjiszczątkówznanychpostacihistor ycznych
Badanie antropologicznemożedostarczyćwieleinformacjio wyglądziezmarłych:wzroście,typiebudowyciałaczyproporcjach twarzy
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 7/9
ny jest w dziedziczenie czarnego koloru wło-
sów. Nasze badania pozwoliły wykazać, że pe-
wien wariant genu odpowiedzialnego
za syntezę pigmentu jest związany z dziedzicze-
niem zielonego koloru oczu. Analizując inny
gen, stwierdziliśmy, że z około 80-proc. prawdo-
podobieństwem jesteśmy w stanie przewidzieć,
że dana osoba ma niebieski lub ciemnobrązo-
wy kolor oczu. Kontynuujemy badania.W miarę
pojawiania się nowych danych, będą one mo-
gły być z powodzeniem wykorzystywane
w praktyce.
Tomasz GrzybowskiCzybadaniazmienności DNAmogąpomóc
równieżw określeniupochodzeniaetniczne-
gonieznanejosoby?
Dr WojciechBranickiWłaściwiebadania nadidentyfikacją pochodze-
niaetnicznegoprowadzono,jeszczezanimza-
czętoanalizować naturalnązmienność cech
fizycznych. Oddawnazdajemysobiesprawę
ztego,że wariantyróżnychgenów imarkerów
genetycznychwystępująz różnączęstościąu lu-
dzio różnympochodzeniuetnicznym.Co cieka-
we,w pewnymmomenciebadania
nadpochodzeniemetnicznymspotkałysię zba-
daniaminad cechamifizycznymi.Nietrudnoza-
uważyć,że ludzieo różnympochodzeniu
etnicznymwykazująznacząceróżnicew kolorze
skóry,włosówczy oczu.Niebieskieoczyspoty-
kamywłaściwiewyłączniew populacjachopo-
chodzeniueuropejskim. Analizazmienności ge-
nów,w tymgenówpigmentacyjnych,być może
jużwkrótcebędziestosowananawiększąskalę
do przewidywaniapochodzenia etnicznego.
Tomasz GrzybowskiWjakimkierunkupójdądalszepracenad re-
konstrukcjąwyglądu fizycznegoczłowieka
napodstawieanalizyjegoDNA?
Dr WojciechBranickiZpewnościąbędziemysię staralizgromadzićty-
ledanych,abymożliwastałasięjak najbardziej
precyzyjna rekonstrukcjawyglądu fizycznego
człowieka.Z punktuwidzeniagenetykisądowej
oczywiścienajbardziejużytecznesą tecechy,
októrepytanyjest świadeklub ofiarazdarzenia
w kontekścieopisusprawcyprzestępstwa:pig-
mentacjai budowaciała.Wynikibadań
nadwzrostem wskazują,że przewidywanietej
cechy możeokazaćsięniełatwe.Z pewnością
postępowaćbędąpracenadposzukiwaniem
genów odpowiedzialnychza szczegółybudowy
twarzyczłowieka.Ostatnioukazałysię prace,
w którychodnalezionomarkeryodpowiedzial-
neza łysienieu mężczyzn.Pytaniedotyczy
wprawdziecechfizycznych,ale wartozauważyć,
żez punktuwidzeniaanalizsądowychpomocna
byłabytakżemożliwośćprzewidywaniacech
psychicznych,choć perspektywa takichanaliz
dlapotrzebwymiarusprawiedliwościjestznacz-
nie odleglejsza.
„Analiza zmienności genów, w tymgenówpigmentacyjnych,byćmoże jużwkrótce będziestosowanana większąskalędo przewidywania pochodzeniaetnicznego”
Tomasz GrzybowskiPanieDoktorze,skorocechynaszegowyglą-
duzewnętrznegosą uwarunkowanegene-
tycznie,co stoina przeszkodzie,aby
napodstawiebadańgenetycznychśladu
biologicznegopozostawionego na miejscu
przestępstwaprzewidziećwyglądosoby,
któraten śladpozostawiła?
Dr Wojciech BranickiW DNA człowieka znajduje się około 25 000 ge-
nów, które mają wpływ na różne cechy organi-
zmu. Nieliczne z nich mogą być uwarunkowane
przez pojedyncze geny, co ułatwia pozyskanie
wiedzy umożliwiającej ich przewidywanie.
Większość cech stanowi jednak wypadkową
działania wielu genów. Poznanie tego typu in-
terakcji sprawia niemało kłopotu. Bez ustalenia
mechanizmu, prowadzącego do powstania
określonej cechy, nie jest możliwe jej przewidy-
wanie. Nie można zapominać o roli czynników
środowiskowych, np. trybu życia czy diety. Ich
wpływ w różnym stopniu może zmodyfikować
działanie genów. Zanim na podstawie analizy
DNA opiszemy sprawcę przestępstwa, czeka
nas zatem sporo badań podstawowych.
Tomasz Grzybowski Jakie cechyfizyczneczłowiekasą obecnie
możliwedo zidentyfikowaniadziękibada-
niomDNA?
Dr Wojciech BranickiOd wielu lat analiza każdej próbki w laborato-
rium sądowym wiąże się z identyfikacją płci
osoby, od której pochodzi. Z wysokim prawdo-
podobieństwem możemy również powiedzieć,
że próbka pochodzi od osoby o rudym kolorze
włosów oraz jasnej skórze. Ostatnie badania po-
zwalają na optymizm, jeśli chodzi o przewidy-
wanie koloru oczu. Oczywiście nie mówię
o pewnych skrajnych cechach, jak na przykład
albinizm, które można przewidywać, ale byłoby
to raczej mało użyteczne dla wymiaru sprawie-
dliwości.
Tomasz Grzybowski Jakopierwszyw PolsceopublikowałPan
pracedotyczące genetycznychuwarunko-
wańkoloruskóry,włosówi oczu.Dojakich
wnioskówdoprowadziłyteanalizyi jakiesą
perspektywyichzastosowaniaw praktyce
genetykisąd owej?
Dr Wojciech BranickiZoptymalizowaliśmy test, który pozwala
na wiarygodne przewidywanie rudego koloru
włosów na podstawie analizy typowych śladów
biologicznych.W niedawno opublikowanej pra-
cy opisaliśmy wariant genu, który zaangażowa-
PIĘĆ PYTAŃ DO...
12 Genetyka i Prawo
Od kilku latprowadzibadanianaukowenaddziedziczeniemcechfizycznych
u człowiekai możliwościąrekonstrukcjiwyglądufizycznegona podstawieanalizy
DNA.Jestzaangażowanyw działalnośćdydaktyczną,prowadzim.in.wykłady
izajęciadla studentówUniwersytetuJagiellońskiego.
Genetyka i Prawo 13
Stoimyw obliczuprawdziwego
przełomuw poznawaniugenomów
różnychgatunków.Chodzio tzw.
sekwencjonowanieDNA drugiej
generacji,wykorzystane
winstrumencie GenomeSequencer
FLX(GSFLX,Roche).
DziękiGSFLX napoznaniepełnej se-
kwencjiśredniegogenomubakteryj-negowystarcządziśjuż tylko4 dni,
natomiastpełnyludzkigenomjądro-
wymożnaodczytaćw ciąguzaledwie
kilkutygodni!Dla porównania,reali-
zacjagłośnego ProjektuPoznania
GenomuCzłowiekaprzyużyciutrady-
cyjnej metody sekwencjonowania
DNAzabrała13lat.
Nowe perspektywy. Do najbar-
dziej spektakularnych osiągnięć
z wykorzystaniem GS FLX należy
m.in. poznanie pełnego genomu ne-
andertalczyka. Nowe perspektywy
otwierają się dla badań zmienności
genetycznej populacji ludzkich, ro-
ślinnych, zwierzęcych i bakteryjnych.
Dzięki GS FLX można także prowa-
dzić prace nad błyskawiczną identy-
fikacją nowych mutacji w setkach
różnych genów związanych z po-
wstawaniem nowotworów czy ge-
nach potencjalnie zasocjowanych
z chorobami o złożonym dziedzicze-
niu, jak choroba Alzheimera czy schi-
zofrenia.
Urszula Rogalla
Epokowyskok *
DrWojciechBranicki,ekspertw dziedziniegenetykisądowej
Jest pracownikiemkrakowskiego InstytutuEkspertyzSądowych,ekspertem w dziedziniegenetykisądowej.
BIOGRAM* DrWojciech Branicki Nowa technologiajest jużobecna w dwóch ośrodkachw naszym kraju. Jednymz nichjest laboratoriumnaszegozakładu!
O przewidywaniucech fizycznych człowieka na podstawie analizyjego DNArozmawiamyz doktoremWojciechem Branickim, ekspertem w dziedzinie genetykisądowej.
CIEKAWOSTKA
Genetyczny portret
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 8/9
Dochodzeniespornegoojcostwana pod-
stawiebadańDNA jestjużpasséalbo
przestałopoprostubyć wystarczająco
dobrymchwytemmarketingowymw czasach,
kiedywieleośrodków oferujeprzeprowadzenie
analiztego rodzaju.Przynajmniejtakiewnioski
możnawyciągnąćpoodwiedzeniuparuwitryn,
należącychdo prywatnychlaboratoriów krymi-
nalistycznych.
Pięknaperspektywa... Jakczytamynastro-
nachlaboratoriów, oferującychmożliwość usta-
leniaojcostwana podstawiefotografii,badanie
toprzeprowadzanejestprzez„wybitnycheks-
pertów kryminalistykiz uprawnieniamibiegłych
sądowych(...)o najwyższychkwalifikacjach
i uznaniuw środowiskukryminalistycznym”.
Wtym przypadkuproblemnietkwi jednak
w zadeklarowanychkompetencjachi uprawnie-
niachekspertów, leczw metodach,jakimisię
posługują.Czysą onedziśpowszechnieakcep-
towanew międzynarodowymśrodowiskuna-
ukowym?
Procedurataopartajestna badaniuantropolo-
gicznymprzeprowadzanym z wykorzystaniem
kilkufotografiidziecka,matki orazdomniema-
negoojca.Analizazdjęćma pozwalaćna całko-
witewykluczenieojcostwa,a w przypadku
potwierdzeniaprawdopodobieństwo ojcostwa
maoscylowaćwokół 0,98.Wskazujeto,że bada-
niaantropologiczneopartenaanaliziezdjęćda-
jąbłędnywynikw przypadkupotwierdzania
ojcostwajedyniew 2na 100przypadków!Taki
rezultatz pewnościązachwyciłby…jeszczeza-
ledwie30lat temu.
Antropologiaw dochodzeniuojcostwa. Upodstaw zastosowaniametod
antropologicznychw dochodzeniuojcostwa leży
fenomenpodobieństwadzieci dorodziców.Wraz
z powstaniemgenetykii odkryciempierwszych
mechanizmówdziedziczeniastałosię jasne,że
cechywyglądu rodzicówprzekazywanesą po-
tomkomza pośrednictwem genów.W owym
czasienie istniałyjednak technikipozwalające
naokreślenie genetycznegoprofiludzieckai do-
mniemanegoojca.Istniała więckoniecznośćdo-
konaniaocenymorfologicznegopodobieństwa
dzieckado rodzicówi natejpodstawieustalenia
prawdopodobieństwaojcostwa.
STANDARDY I ATESTACJE
Przyjęto przy tym teoretyczne założenie, że ce-
chy morfologiczne dziedziczą się w sposób pro-
sty, zgodnie z prawami Mendla. A zatem
zgodnie z tą teorią możliwe jest wyodrębnienie
u dziecka cech odziedziczonych zarówno
od matki, jak i ojca. Dzięki temu zbadanie odpo-
wiedniej liczby cech oraz wykorzystanie praw
genetyki wraz z rachunkiem prawdopodobień-
stwa miało pozwolić na obliczenie szansy ojco-
stwa. Wyodrębnienie i opis cech wyglądu
opierały się wyłącznie na badaniach antropolo-
gicznych – zastosowaniu antropometrii do oce-
ny proporcji i antroposkopii do opisu cech
niemetrycznych.
Półwiekubadań,leczmetodykaniedoskonała... Przekonanie o określonym
modelu dziedziczenia cech morfologicznych
wykorzystywanych w dochodzeniu spornego
ojcostwa nie wynikało jedynie z teoretycznej hi-
potezy.Częściowymempirycznym potwierdze-
niemtych teoriibyły wynikiantropometrycznych
badań rodzinnych przeprowadzonych na całym
świecie. Opracowanie metodyki badań zostało
poprzedzone gruntownymi badaniami biolo-
gicznej natury cech decydujących o wyglądzie.
Skatalogowano również wszystkie warianty
tych cech i oszacowano częstość ich występo-
wania w różnych populacjach ludzkich. Opisa-
no zatem zestaw cech dziedzicznych, który
w pewnym sensie był analogiczny do stosowa-
nych obecnie markerów DNA. Zamiast genów
brano po prostu pod uwagę cechy morfologicz-
ne, a zamiast ich odmian (alleli) analizowano
występowanie form danej cechy.
Metodyka ta nie dostarczała rozstrzygających
rezultatów i była niedoskonała.Wynika to
z 3 faktów:
• natura cech morfologicznych jest złożona, są
one kodowane przez wiele genów o niezna-
nym dotychczas sposobie dziedziczenia,
• cechy morfologiczne podlegają kształtowa-
niu przez środowisko (nie da się precyzyjnie
określić, w jakim stopniu za wygląd cechy
odpowiadają geny, a w jakim czynniki ze-
wnętrzne),
• odbiór cech morfologicznych jest subiektyw-
ny, przy badaniu porównawczym może za-
tem dochodzić do pomyłek.
Conditio sine qua non. Przy przeprowa-
dzaniu ekspertyzy antropologicznej należało
zachować dwa warunki konieczne:
• Poddawane badaniom dziecko musiało mieć
skończone przynajmniej trzy lata. Związane
to było, jak nietrudno się domyślić, z faktem
niedostatecznego wykształcenia u małych
dzieci niektórych cech morfologicznych, a co
za tym idzie, z trudnościami w przewidzeniu
kierunków ich rozwoju.
• Równocześnie obecne musiały być wszystkie
osoby podlegające badaniu, co umożliwiać
miało bezpośrednie porównanie istotnych
cech morfologicznych. Nieobecność jednej
ze stron można było ostatecznie zrekompen-
sować dzięki uprzednio zrobionym fotogra-
fiom.Tego rodzaju dokumentacja musiała
jednak zostać wykonana zgodnie ze ściśle
określonymi wytycznymi. Obejmowała
na ogół 10 zdjęć każdej z badanych osób,
a w tym 3 fotografie głowy (en face, w profilu
i półprofilu), fotografie okolic oczu, ust, pod-
stawy nosa widzianej od dołu, tęczówki lewej
oraz prawej, a także osobno lewego i prawe-
go ucha.
Bolesna prawda. Nie trzeba być ekspertem,
by podejrzewać, że materiały dostarczane
przez zainteresowanych ustaleniem ojcostwa
w oparciu o fotografię, niewiele mają wspólne-
go z wyżej wymienionymi kryteriami. Absolut-
nie niemożliwą jest przecież rzetelna
ocena podobieństwa osób pojawiających się
na zdjęciach wykonanych przy różnych oka-
zjach. Problem z wyskalowaniem, słabe
i przede wszystkim zupełnie nieporównywalne
oświetlenie, mierna jakość sprzętu fotograficz-
nego, niedostateczna ostrość i wiele innych
czynników stanowią realną przeszkodę w inter-
pretacji materiału i ewentualnym wnioskowa-
niu o ojcostwie.
W czasach, gdy nie istniały jeszcze nowoczesne
techniki genetyczne, metody antropologiczne
wraz z analizą podstawowych cech grupowych
krwi stanowiły główną podstawę do przypusz-
czeń na temat ojcostwa. Ich wykorzystywanie
przez większą część ubiegłego wieku nie jest
zatem niczym osobliwym. Jednak mimo znacz-
nego zaangażowania w stworzenie takiej meto-
dyki, nie pozwala ona na precyzyjne
wnioskowanie o ojcostwie. Jedynie dowód
z badań DNA pozwala nie tylko na wykluczenie,
ale również potwierdzenie ojcostwa i to na po-
ziomie przynajmniej 99,999 proc.
Dlategoteż kuriozalnejestoferowanieprzez
niektórelaboratoria usług polegającychna usta-
laniuojcostwanapodstawiezdjęć.Niedość,że
proponujesię wykorzystanie niedoskonałego
systemubadań,któryprzeszedłjużdo historii,
tona dodatekograniczasię onwyłącznie
do cechdostępnych nafotografiach.
Urszula Rogalla
Jarosław Bednarek
Wśródbadań proponowanychprzezprywatnelaboratoriakryminalistycznepojawiłosię coścałkiemosobliwego–usługaustalaniaojcostwana podstawiefotografii.Brzmi ciekawie...Aleczywartosiętyminteresować?
Genetyka i Prawo 15
Fotografia a ojcostwo...
WwyrokuSąduNajwyższegozdnia
17września1999r.ICKN1138/98(OSNC2000)czytamy: „(...)tendośćniepewnydowód(zbadańantropologicznych–przyp.red.)utracił
jednakcałkowicieswąprzydatnośćwsprawachoustalenieojcostwapowdrożeniudopraktykisądowejdowoduzbadańDNA”
Słowniczek:*Antropometria–wykonywanie
pomiarówludzkiegociała (mierzenie
odległości pomiędzytzw.punktami
antropometrycznymi).Technika po-
zwalaokreślićbezwzględnewymiary
idajepojęcieo proporcjach.Przyzało-
żeniu,że m.in.typ sylwetki,wzrost,
proporcjegłowy,twarzy,nosa, uszusą
dziedziczne,stwierdzeniepodobień-
stwacechyu dzieckado analogicznej
udomniemanegoojca miałozwięk-
szaćprawdopodobieństwojego ojco-
stwa.
Antroposkopia– porównywanie
cech,którychnie możnawyrazić
wformiepomiaru,ale możnaopisać,
przedewszystkim kształtówi barw.
Każdatakacechamożewystępować
wpopulacjiwwieluodmianach.We-
długa ntropologówprawdopodobień-
stwoojcostwabyłotym większe,im
więcejcech identycznychstwierdzono
udzieckai domniemanegoojca.
Jedyniedowódz badańDNApozwalana potwierdzenieojcostwa
napoziomie99,999proc.
5/12/2018 GiP_03_2008 - slidepdf.com
http://slidepdf.com/reader/full/gip032008 9/9
Katedra Medycyny Sądowej Collegium Medicum UMK Zakład Genetyki Molekularnej i Sądowejul. Marii Skłodowskiej-Curie 9, 85-094 Bydgoszcztel. 052. 585.35.52fax 052. 585.35.53
KONTAKT:
Prof. dr hab. n. med. Karol Śliwkakierownik Katedry Medycyny Sądowej
Dr hab. Tomasz Grzybowskikierownik Zakładu Genetyki
Molekularnej i Sądowejgenetycznebadaniaojcostwai innebadaniapokrewieństwa,
identyfikacjaszczątków ludzkich,badaniapokrewieństwa
w liniiżeńskiej(mtDNA), badaniapochodzenia
ewolucyjnegolinii żeńskiej
Dr Marcin Woźniak genetycznaidentyfikacja śladówbiologicznych, badania
pokrewieństwa w liniimęskiej(chromosomY), badania
pochodzeniaewolucyjnegolinii męskiej
Dr Jarosław Bednarek badania morfologiczno-porównawcze włosów,
antropologiasądowa