GazetaInformator.pl nr 173 / listopad 2014
-
Upload
gazetainformator -
Category
Documents
-
view
124 -
download
2
description
Transcript of GazetaInformator.pl nr 173 / listopad 2014
Wodzisław Śląski, Pszów, Rydułtowy, Radlin, Racibórz, Kuźnia Raciborska, Rudy, Pietrowice Wielkie, Krzyżanowice, Tworków, Chałupki, Krzanowice
R E K L A M A
Pierwsza bezpłatna gazeta w regionie od 2006 r.
rok IX, nr 21 (173)7 lIstopada 2014ISSN: 2080-3664
DWUTYGODNIK
region wybory
Pozostanie tylko jeden…Przejrzystość zasad nowej ordynacji wyborczej ma również swoje wady.
Tegoroczne wybory samorządowe odbędą się 16 listopada.
leszek iwulski
CZYTAJ OBOWIĄZKOWO
Pożar na Michejdy
We wtorek, 5 listopada po godz. 8.00 w kamienicy na ulicy Michejdy w Raciborzu wybuchł pożar. Ucierpiała starsza kobieta, w mieszkaniu której pojawił się ogień.
Już niespełna dwa tygodnie dzieli nas od spaceru do urn wyborczych. Wybory samo-rządowe to szczególnie ważne święto dla demokracji, ponie-waż możemy wpływać na wła-dze decydujące o losach naszej najbliższej okolicy. Tym bar-dziej, że najbliższa elekcja bę-dzie mieć miejsce na zupełnie nowych zasadach. Wybory do rad gmin (oprócz rad gmin w miastach na prawach powiatu) odbędą się w okręgach jedno-mandatowych. Oznacza to, że wybrany do rady zostanie po prostu ten kandydat, któremu zaufa największa liczba wybor-ców. Ordynacja większościowa zapewnia bez wątpienia miesz-kańcom przejrzystość. Nie doj-dzie już do sytuacji, w której
kandydat otrzymywał znikomą liczbę głosów i dostawał się do rady, ponieważ znajdował się na „zwycięskiej liście”. Teraz zasady są niezwykle proste - w jednym okręgu wybieramy jed-nego kandydata. Zwycięża ten, który zbierze najwięcej głosów w danym okręgu. Na listach do rad gmin komitety wyborcze będą wystawiać więc po 1 kan-dydacie. Wszystkie gminy zo-stają podzielone na minimum 15 okręgów. Niestety, przejrzy-stość ma swoje wady.
Ordynacja większościowa zapewnia daleko mniejszy po-ziom reprezentacji niż system proporcjonalny. W okręgach bowiem nie ma takiej samej liczby głosujących mieszkań-ców. Oznacza to, że radny mo-że zostać wybrany z okręgu, w którym uprawnionych do gło-
sowania jest jedynie kilkadzie-siąt osób. Jednocześnie może zostać nie wybrany kandydat, który dostanie głosów kilkaset w ludnym okręgu wyborczym, ponieważ przegra on bezpośred-nią rywalizację z jedynie trochę mocniejszym kandydatem. Poza tym istnieje niebezpieczeństwo, że radny będzie dbał wyłącznie o interesy mieszkańców swo-jego okręgu, ponieważ jeśli nie wywiąże się ze swoich obietnic wyborczych nie zostanie wybra-ny na kolejną kadencję. W tej sytuacji radni mogą nie dbać o interes gminy jako całości. Jest to istotne, bo to na gminie ciąży najwięcej obowiązków dotyczą-cych utrzymania otaczającej nas rzeczywistości. To gmina ma za-jąć się żłobkiem i przedszkolem, utrzymać sporą liczbę dróg, za-dbać o dostęp do rozrywki i kul-
tury. To gmina również odpo-wiada za wywiezienie naszych śmieci i za naszą kanalizację.
Wybory do rad powiatu oraz do sejmików odbywały się będą w tradycyjny, proporcjo-nalny sposób. Tu oprócz nazwi-ska kandydata przy wyborze bę-dzie decydować także formacja, z której startuje. Może zdarzyć się, że kandydat „wykręci” gor-szy wynik wyborczy, ale znaj-dzie się na zwycięskiej liście i w ten sposób znajdzie się w sej-miku lub w radzie powiatu. Nie można jednak zlekceważyć wy-borów i do tych instytucji. Po-wiat odpowiada za szkolnictwo średnie, za szpitale w regionie oraz za część dróg. Bardzo waż-ny jest sejmik – tutaj dzielone są pieniądze, dzięki którym re-alizowane są największe inwe-stycje.
Fot
. Arc
hiw
um r
acib
orz.
com
.pl
raciborz.com.plCały wywiad czytaj na:
JEST WIELE DO ZROBIENIA
DAWIDWACŁAWCZYK
www.dawidwaclawczyk.pl
MAT
ERIA
Ł K
WW
DA
WID
A W
AC
ŁAW
CZY
KA
Mobile HS EJ
Racibórz, ul. Klasztorna 12, tel. 32 415 98 18Kędzierzyn, ul. W. Planetorza 9/2, 77 482 67 47
www.softib.pl [email protected]
kasy fiskalne dla nowych podmiotów:lekarzy, fryzjerów, kosmetyczek... więcej s. 11
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<2 Reklama
materiał finansowany ze środków Koalicyjnego Komitetu Wyborczego SLD Lewica Razem
Wiadomości 3GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173)
KWW RAZEM DLA RACIBORZAi MIROSŁAW LENK
Komitet Wyborczy Wyborców
Mirosław Lenki
KANDYDACI DO RADY MIASTAOkręg nr 1
Okręg nr 6
Okręg nr 11
Okręg nr 16
Okręg nr 21
Okręg nr 2
Okręg nr 7
Okręg nr 12
Okręg nr 17
Okręg nr 22
Okręg nr 3
Okręg nr 8
Okręg nr 13
Okręg nr 18
Okręg nr 23
Okręg nr 4
Okręg nr 9
Okręg nr 14
Okręg nr 19
Okręg nr 5
Okręg nr 10
Okręg nr 15
Okręg nr 20
Marian Gawliczek
HenrykMainusz
EugeniuszWyglenda
HenrykHildebrand
AlinaCzogała
DanutaHryniewicz
AndrzejKuśnierz
JanuszLoch
Paweł Rycka
Piotr Leks
TomaszCofała
MarcinFica
Dariusz Doleżych
JanWiecha
KrystynaKlimaszewska
WiesławSzczygielski
KrzysztofMyśliwy
MarianGasilewski
KrzysztofSzydłowski
WitoldOstrowicz
ArturJarosz
StanisławBorowik
RyszardWolny
Finansowane przez Komitet Wyborczy Wyborców RAZEM DLA RACIBORZA i MIROSŁAW LENK
KWW RAZEM DLA RACIBORZAi MIROSŁAW LENK
Komitet Wyborczy Wyborców
Mirosław Lenki
KANDYDACI DO RADY MIASTAOkręg nr 1
Okręg nr 6
Okręg nr 11
Okręg nr 16
Okręg nr 21
Okręg nr 2
Okręg nr 7
Okręg nr 12
Okręg nr 17
Okręg nr 22
Okręg nr 3
Okręg nr 8
Okręg nr 13
Okręg nr 18
Okręg nr 23
Okręg nr 4
Okręg nr 9
Okręg nr 14
Okręg nr 19
Okręg nr 5
Okręg nr 10
Okręg nr 15
Okręg nr 20
Marian Gawliczek
HenrykMainusz
EugeniuszWyglenda
HenrykHildebrand
AlinaCzogała
DanutaHryniewicz
AndrzejKuśnierz
JanuszLoch
Paweł Rycka
Piotr Leks
TomaszCofała
MarcinFica
Dariusz Doleżych
JanWiecha
KrystynaKlimaszewska
WiesławSzczygielski
KrzysztofMyśliwy
MarianGasilewski
KrzysztofSzydłowski
WitoldOstrowicz
ArturJarosz
StanisławBorowik
RyszardWolny
Finansowane przez Komitet Wyborczy Wyborców RAZEM DLA RACIBORZA i MIROSŁAW LENK
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<4 Reklama
Wiadomości 5GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173)
Fot
. arc
hiw
um Ł
ukas
za C
hom
icki
ego
materiał finansowany ze środków KWW “Zmień Racibórz”
Fot
. arc
hiw
um p
orta
lu r
acib
orz.
com
.pl
racibórz wyboryracibórz sylwetki
Zmieńmy Racibórz RazemStwórzmy warunki dla młodych!
Jakie są obecne rządy każdy widzi. Robi się dużo rzeczy bez większego zaangażowania, czę-sto słyszymy słowa „nie da się”. Uważam, że jeżeli się chce to się da, trzeba tylko chcieć. Wiele spraw jest nieprzemyślanych. Ale nie czas na narzekanie. Właśnie teraz możemy zmienić Racibórz wybierając ludzi, któ-rzy naprawdę chcą zmiany na lepsze, nie kandydują do Rady Miasta dla pieniędzy czy pre-stiżu.
Chcę aby w naszym mieście żyło się wygodniej, aby chciało się żyć w tym mieście. Znieśmy opłaty parkingowe dla miesz-kańców. Zwiększmy bezpie-czeństwo w okolicy (monitoring, patrole). Stwórzmy warunki roz-woju dla młodych (mieszkania). To główne rzeczy które jesteśmy w stanie zmienić. Zachęcam do kontaktu ze mną i dyskusję na temat tego jak zmienić racibórz. Mój nr telefonu to 537 257 666. Można także napisać do mnie na stronie (www.facebook.com/zmienraciborz). Prawo wyboru mają m.in. osoby z ulic: Woj-ska Polskiego, Solnej, Nowej, Browarnej, Bankowej (okręg nr 17).
Pozdrawiam serdecznie: mgr Łukasz Chomicki, kandy-dat do rady miasta Racibórz.
PS. Nie dajmy się zwieść ogromem ulotek które będą za-sypywać miasto przed wybora-mi – wybierzmy tego kto fak-tycznie chce Zmienić Racibórz.
Kandydat do Rady Miasta, Łukasz Chomicki zachęca swoich wyborców do kontaktu.
Krystian Niewrzoł (na zdj.) kandyduje do Rady Po-wiatu Raciborskiego. Ma kilkuletnie doświadczenie w tym temacie. W latach 1998-2002 był radnym Rady Miasta Racibórz.
Redakcja: Przed cztere-ma laty kandydował Pan do rady powiatu a jed-nak mimo sporej ilości głosów nie otrzymał Pan mandatu. Dlaczego?
Krystian Niewrzoł: Kan-dydowałem wówczas z nowe-go, nieznanego ugrupowania, które nie uzyskało ani jedne-go mandatu. Pozostali kandy-daci mieli bardzo niskie no-towania, co przy obliczeniach według metody d’Hondta jest decydujące.
Po czterech latach posta-nowił Pan jednak znów spróbować swoich sił. Ja-kie ma Pan pomysły? Co Pana zdaniem powinno być priorytetem dla rad-nych piątej kadencji?
Nie będę obiecywać ni-czego za wyjątkiem aktywnej i rzetelnej pracy. Natomiast dołożę wszelkich starań aby do skutku doszła budowa ob-wodnicy Pszczyna – Opole. Będę dążył do poprawy stanu technicznego niektórych dróg na terenie naszego powia-tu. Chciałbym, aby powsta-ła wreszcie giełda towaro-wa dla producentów jarzyn, warzyw i owoców na pogra-niczu z Czechami. Widzę też potrzebę stałych kontaktów z mieszkańcami a jednocze-śnie naszymi wyborcami. Ko-
„Radny jest odpowiedzialny za rozwój naszej, małej ojczyzny”Rozmowa z Krystianem Niewrzołem.
niecznie należy organizować pomoc ludziom i rodzinom żyjącym na skraju ubóstwa i wykluczenia społecznego. Mam w tym zakresie już pew-ne doświadczenie. Bardzo le-ży mi na sercu problem pła-cowy personelu medycznego raciborskiego szpitala. Od nich zależy nasze życie i zdro-wie. Musimy to zrozumieć. Skoro wynagrodzenie dyrek-tora i wielu lekarzy wzbudza tyle kontrowersji to czas po-myśleć o średnim personelu
medycznym.Pracuje Pan w Powia-towym Centrum Pomo-cy Rodzinie, ale jest Pan znany raciborzanom także jako publicysta medialny w dziedzinie wydarzeń religijnych i społecznych.
Współpracowałem w la-tach młodzieńczych z „Katoli-kiem” a następnie z „Elekro-dą”. W Despolu utworzyłem miesięcznik spożywczy „Raj dla smakoszy”. Wygrałem konkurs na korespondenta Diecezjalnego Radia „Góra św. Anny”. Współpracowa-łem również z Radiem Plus oraz z „Gościem Niedziel-nym”. Następnie utworzyłem w Nowinach Raciborskich miesięczny dodatek „Raci-borskie Nowiny Katolickie”, których byłem redaktorem. Od kilku lat współpracuję z portalem raciborz.com.pl. Oprócz bieżących publikacji opracowałem w 2012 roku folder „Raciborskie ślady Ja-na Pawła II” z okazji beaty-fikacji a ostatnio na kanoni-zację „Miejsca Pamięci o św. Janie Pawle II Na ziemi raci-borskiej”.
raciborz.com.plCały wywiad czytaj na:
R E K L A M A
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<6 Reklama
GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173) Reklama 7
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<8 Sylwetki
Pani redaktor, jako czło-wiek mediów ma Pani okazję do dokładnego roz-poznania problemów tego miasta. Co według Pani stanowi największą bo-lączkę Raciborza?
Największym problemem Raciborza jest to, że utracił swój wielopokoleniowy cha-rakter. Naturalnym więc jest zastępowanie starszego po-kolenia młodym, co już teraz odbija się negatywnie na po-tencjale Raciborza, m.in. na handlu, usługach i pracy. Pro-szę zauważyć, że obecna wła-dza szczyci się niskim bezro-bociem, ale proszę zapytać
pracodawców, czy w Racibo-rzu łatwo jest pozyskać specja-listów. Nie tylko specjalistów, ale też zwykłych pracowników jest na raciborskim rynku jak na lekarstwo i nie jest to efekt ostatnich miesięcy, w których ten problem bagatelizowano, ale ostatniej dekady. A dziś budowanie wielopokoleniowe-go miasta to nie zajęcie na jed-ną kadencję, ale na kolejnych 10 lat. Jesteśmy w momencie, w którym nie można już tego odkładać, bo problem będzie lawinowo narastał.
Pani zwolennicy twierdzą, że wnosi Pani wiele świe-żości do raciborskiej po-lityki. Jednak może tro-
chę racji mają oponenci, którzy twierdzą, że brak doświadczenia jest dużą przeszkodą w samorzą-dzie?
Moim oponentom łatwiej jest mówić o mnie jako re-daktor naczelnej czy tłuma-czu przysięgłym, ale pomija się fakt, że pracowałam przy obsłudze dużego koncernu, a w dobie rozwoju strategicz-nego milczenie bywa złotem a mowa srebrem. Zatem kon-cept dobrego zarządzania to nie układy i ocenia się go po efektach a nie po deklaracjach. Można powiedzieć paradoksal-nie, że obecna władza w myśl Pana pytania ma doświadcze-nie i kompetencje. Zapytajmy zatem gdzie są efekty? Proszę zauważyć ciekawą rzecz odno-śnie kompetencji dot. strategii rozwoju miasta czy powiatu, nad którą nie zastanawia się żaden wyborca, te dokumenty opracowują eksperci, często ta-śmowo, szablonowo. Mają wy-tyczne do strategii, które są po-dobne we wszystkich miastach. Strategię chowa się głęboko do szuflady - w przypadku dużych koncernów - wizję rozwoju zna garstka osób, która obowiąza-na jest do jej realizacji. Mamy zatem obszar, w którym wła-dza szczyci się strategią ale nie ma efektów! Kluczem jest
Panie Prezydencie wyborcy już dwukrotnie obdarzyli Pana zaufaniem. Co uznał-by Pan za swój największy sukces, a co za porażkę?
Kiedy oceniamy nasze do-konania w sferze osobistej jest łatwiej. Ot choćby fakt, że rzu-ciłem palenie, albo przebie-głem maraton. Tu wszystko jest uchwytne. W życiu zawodo-wym, zwłaszcza w samorządzie, jest o wiele trudniej. Przed czło-wiekiem, który zarządza mia-stem stoi ogrom zadań i często nie można im przypisać jedno-znacznej rangi. Niezwykle rzad-ko również można obserwować skutki pewnych decyzji. Myślę, że moim największym sukce-
sem jest trwająca nieustannie modernizacja miasta. Wiem, że to odważne słowa. Ale miesz-kam tu 34 lata. Przez ostatnie 8 lat zrobiliśmy naprawdę spo-ro. Zmodernizowaliśmy zasoby komunalne i system gospodar-ki wodno-ściekowej. Polepszyli-śmy stan zasobów mieszkanio-wych. Unowocześniamy sieć komunikacyjną. Powstają parki, skwery. Budujemy nowe boiska. Niewątpliwie pomogły środki zewnętrzne. Ale przecież z nich też trzeba umieć korzystać. I my potrafimy sięgać po pieniądze europejskie, rządowe, pieniądze z funduszu ochrony środowiska. I to widać. Drugą rzeczą, o któ-rej myślę, że jest po części moją zasługą to zmiana sposobu my-ślenia o mieście. Dla przykładu
podam wsparcie przedsiębior-czości. To my pierwsi zaczęli-śmy mówić, że same budynki nie załatwią sprawy. Utworzy-liśmy strefę ekonomiczną. Jeśli chodzi o porażki to pewne de-cyzje nabierają innego wyrazu w różnych oczach i w różnym czasie. Weźmy sprawę base-nów na Bema. Kiedyś obieca-łem, że je odbudujemy. Ale ży-cie i inwestor podsunęli inny pomysł. Na Bema mamy dzisiaj piękne osiedle. By przyciągnąć nowych mieszkańców i zatrzy-mać starych, o mieszkaniach musimy pamiętać. A baseny i tak powstały. Wybudowaliśmy aquapark, są otwarte baseny na Oborze.
Na czym chce się Pan skon-centrować w przyszłej ka-dencji?
Jestem dojrzałym samo-rządowcem. I dlatego nie będę rzucał wielkich obietnic. Bę-dę chciał załatwiać te wszyst-kie sprawy, które sprawiają, że miasto funkcjonuje dobrze. Gdy mówimy rozwój, każdemu świe-ci się lampka z napisem „wielkie inwestycje”. Ale rzeczywistość jest prozaiczna. Na tą prozę bę-dziemy pozyskiwać jak najwię-cej środków zewnętrznych. Do tej pory miasto sięgnęło po 80 milionów złotych bez gospo-darki wodno-ściekowej. Razem pozyskaliśmy 160 milionów
racibórz wybory
Anna Ronin
Mirosław Lenk
„Jestem niezależną kobietą, która odniosła sukces i która chce zmienić to miasto”.
Siła doświadczenia.
leszek iwulski
leszek iwulski
zatem rozwiązywanie proble-mów a nie bazowanie na ład-nie brzmiących sloganach.
Odwołuje się Pani często do doświadczeń naszych zachodnich sąsiadów. Ja-kie wzorce, pomysły chcia-łaby przemycić Pani do za-rządzania Raciborzem?
Odwołuję się nie tylko do zachodnich doświadczeń. In-spirujący są również nasi po-łudniowi sąsiedzi. Proszę spoj-rzeć na Opawę, jak potrafiła zawalczyć o połączenia z Ostra-wą. Stworzyła ona oś rozwoju gospodarczego i w tej osi bra-kuje właśnie Raciborza, który uległ prowincjonalizacji. Ko-nia z rzędem temu kto powie, gdzie leży Racibórz. Chodzi oczywiście o ludzi spoza Raci-borza. Bo Racibórz nie ma roz-poznawalnego miejsca na ma-pie Polski. Nie mówi się nawet, że Racibórz leży koło Rybnika. To są złe sygnały. A odpowia-dając wprost na pytanie - pro-szę wymienić choć jedną misję gospodarczą, o którą zabiegał Mirosław Lenk w ostatnich czterech latach?
W kampanii zwraca Pani szczególną uwagę na swo-je doświadczenia między-narodowe. Jak chciałaby Pani wykorzystać atut, ja-kim jest znajomość j. ob-cych i łatwość nawiązy-wania kontaktów, już nie tylko województwa ale na-wet kontynentu w zarzą-dzaniu i reprezentowaniu miasta?
Kolejny raz odczytujemy pewne rzeczy wyrwane z kon-
tekstu. Mówi się wyraźnie o mojej znajomości j. obcych ale pomija liczne kontakty ja-kie mam z politykami europej-skimi czy organizacjami. Ję-zyk jest tylko narzędziem ale te kontakty drogą do dotarcia do doświadczeń i innowacji. Oczywiście z drugiej strony to dotarcie nie ma sensu, jeśli ktoś nie potrafi rozmawiać w j. obcym. Ważne rozmowy od-bywają się często w kuluarach, a nie we fleszach lamp przy mikrofonie, w tym momencie znajomość języków obcych to gwarant potencjalnego sukce-su.
Przed Raciborzem stoi po-ważne wyzwanie, jakim jest zmiana struktury de-mograficznej w mieście?
Uważam, że to najważniej-sze wyzwanie dla miasta. Zdaję sobie sprawę, że jest to zjawi-sko charakterystyczne dla całej Polski, a nawet Europy. Jed-nak, jeśli nie będziemy działać w tym kierunku, to niedługo Racibórz kompletnie się wy-ludni. Nie ma jednej pigułki, którą moglibyśmy zażyć i cze-kać na efekty. Kryzys demo-graficzny nie jest choroba typu grypa, która się nagle pojawia i po pewnym czasie zanika. Kryzys demograficzny można porównać do otyłości. Dłużej się jej nabiera, jest trudniejsza do pozbycia się. Tutaj pomaga ogromna dyscyplina, samoza-parcie i lata pracy. Receptą na depopulację jest więc długa droga, a zaczyna się od zmiany mentalności. Jeśli stworzymy urząd otwarty na pomysły i za-dbamy o to, żeby to co najlep-
sze zawsze wygrywało, to jest to już jeden krok do odwróce-nia negatywnego trendu. Ko-nieczna jest oczywiście mocna edukacja biznesowa, sprawie-nie, aby plan przestrzenny był dla wszystkich przedsiębior-ców, silna agenda biznesowa oraz promocja miasta. Jeszcze raz podkreślam: nie mamy już czasu na odkładanie tej kura-cji.
Porozmawiajmy o ekolo-gii. Z jednej strony Raci-bórz jak większość miast na Śląsku ma problem z niską emisją (chociaż nie tak wielki jak inne ślą-skie miasta), z drugiej to szansa dla raciborskiego przemysłu działających w branży energii odnawial-nej?
Jest rzeczą oczywistą, że musimy chwalić się osiągnię-ciami raciborskiego sektora OZE, ale z jednym zastrzeże-niem, że zrobimy to sprawie-dliwie. Wspierając wszystkie firmy. Nie może być tak, że podawany jest przykład tylko jednej firmy, a reszta nie czu-je wsparcia ze strony miasta. W pozostałym zakresie jeste-śmy niestety skazani na kie-runki polityki w tym zakresie, co oczywiście nie przeszkadza szukać wśród inwestorów na całym świecie firm tej branży, aby ich zainteresować. Uwa-żam jak najbardziej, że należy promować wszystkie podmio-ty związane z energią odna-wialną. Każda firma musi mieć szansę być zauważona, właśnie dzięki umiejętnym działaniom promocyjnym.
złotych. Teraz celujemy w nową perspektywę finansową. Priory-tetem będzie komunikacja. Mu-simy mieć dostęp do autostrady A1. Musi powstać północna ob-wodnica miasta, a także projekt obwodnicy wschodniej tak, by wyeliminować tranzyt z miasta. Druga rzecz to wsparcie przed-siębiorczości. Strefa ekonomicz-na działa. Koltech wyproduko-wał tam 4 maszyny. I w tym roku wyprodukuje jeszcze 4 obrabiarki. Ramex ma już tam 4 hale po 1000 m2 każda. I to są realne efekty. Sprowadzimy tam więcej firm. Złożyłem ofertę na 7 hektarów po byłej cukrow-ni. Ale nie łudźmy się. Tam nie powstanie fabryka samocho-dów. Bycie prezydentem mia-sta wymaga tej uczciwości wo-bec mieszkańców. Są już fabryki samochodów w Tychach, w Gli-wicach. Bardzo bym chciał, ale to nie wystarczy, żeby powstały również u nas.
Czy miasto będzie aktywnie próbować ściągać przedsię-biorców?
My to już robimy. Jako pre-zydent często angażuję się w ta-kie działania osobiście. Tak by-ło np. w przypadku Koltechu, Ramexu, czy zakładu produkcji śrub dawnych warsztatach Ra-fako. Mamy na miejscu również własne firmy i na nich powinni-śmy się koncentrować. Mamy tu Rafako, SGL Carbon, Henkla, Mieszko, Rametę, czy Ensol. A jest oprócz nich wiele małych i średnich przedsiębiorstw. Jest tęsknota za gigantami, którzy zatrudniają po kilka tysięcy osób. A przecież mamy tu już taką firmę. Nam zależy również
na małej i średniej przedsię-biorczości. Stąd już pojawiła się propozycja, by między Płonią a Ostrogiem przy ul. Bartka La-soty powstała tzw. „mała strefa” dla mikroprzedsiębiorstw. Li-czymy, że i tam ulokuje się przy-najmniej kilkanaście firm.
Jak chce Pan zadbać o eko-logię?
Racibórz jest wyjątkowy na Górnym Śląsku. Jesteśmy zielo-nym miastem. Jesteśmy naraże-ni na niską emisję, ale jednak w mniejszym stopniu niż sąsiednie miasta. Ekologia staje się drugą twarzą miasta. Tu skoncentro-wał się przemysł odnawialnych źródeł energii. Tu powstała ini-cjatywa o nazwie Platforma In-nowacji Energooszczędnych. Działa w niej pakiet naszych firm związanych z OZE, PWSZ i firmy z zewnątrz. Organizuje-my największe w Polsce mię-dzynarodowe targi poświęcone wyłącznie energii odnawialnej.Działamy racjonalnie, ale tak by nie przegapić swojej szansy.
Nie ma Pan obaw, że się wypali, albo uwierzy we własną nieomylność?
Wypalenia się nie obawiam. Jestem energetycznym człowie-kiem. Biegam. Chyba gorsza jest ta druga możliwość. Każdy z nas ma pokusę, by wierzyć, że ma zawsze rację. Myślę, że potrafię z tym walczyć. Choćby ostatnio, gdy przyznałem rację rodzicom, którzy swoje dzieci oddają do prywatnego żłobka. Trafiły do mnie argumenty, że nie mogą płacić dwa razy tyle co rodzi-ce, którzy posyłają swoje dzieci do żłobka publicznego. To oni
mieli rację, a nie ja. Przed wiarą we własną nieomylność po tro-sze chroni mnie doświadczenie. Przez te wszystkie lata zdałem sobie sprawę, że administrowa-nie miastem przypomina doglą-danie skomplikowanej maszyny i nie można tego pozostawić bez-pośrednio jednej osobie. Trzeba umieć dobrać sobie kompetent-nych współpracowników i liczyć się z ich zdaniem.
Co według Pana można zrobić, by zahamować nie-bezpieczne trendy demo-graficzne?
Zjawisko, o którym mo-wa niestety dotyka całą Euro-pę. Ten, który twierdzi, że mia-sto jest w stanie samodzielnie je rozwiązać moim zdaniem nie mówi wyborcom prawdy. Pierwsze skrzypce gra tu pań-stwo. Jeśli ono nie jest w stanie wykreować dobrej polityki pro-rodzinnej, nawet najlepszy sa-morząd niewiele potrafi zdzia-łać. I też nie oszukujmy się, jeśli chodzi o tą drugą stronę meda-lu – o migracje. Nie zatrzyma-my każdego młodego z wyższym wykształceniem, który będzie chciał się realizować w wielkim mieście, czy na zachodzie Euro-py. Tu również trzeba by polityki państwa. To nie znaczy, że nale-ży załamywać ręce. Przyciągamy mieszkańców z regionu. Dajemy mieszkańcom powody ku temu, by zostali w mieście. Tworzymy odpowiednią ofertę mieszka-niową, rekreacyjną, kulturalną. Tworzymy infrastrukturę miej-ską tak, by była ona jak najbar-dziej funkcjonalna dla miesz-kańców.
Fot
. Pau
lina
Kru
pińs
kaF
ot. L
esze
k Iw
ulsk
i
GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173) Sylwetki 9
Nie jest Pan nowicju-szem, jeśli chodzi o pań-ską działalność pozarzą-dową. Za panem 4 lata doświadczeń jako radny. Gdzie widzi Pan najwięk-sze zagrożenia dla mia-sta i jak zamierza Pan im przeciwdziałać?
Największą bolączką Ra-ciborza jest szybki spadek liczby mieszkańców i od-pływ młodych ludzi. Generu-je on inne zagrożenia: zastój na rynku nieruchomości, i degradację rodzimego han-dlu. Kolejne zagrożenie to eurosieroctwo. Młodzi lu-dzie są zmuszeni do emi-gracji, w mieście zostawia-ją swoje dzieci i partnerów. To ogromny koszt społecz-ny. Martwi mnie także kiep-ska kondycja społeczeństwa obywatelskiego. Jest coraz mniej inicjatyw oddolnych, od kilku lat nie powstają no-we stowarzyszenia, fundacje. Trzeci sektor, a także duch przedsiębiorczości słabnie. Racibórz pogrążył się w cho-cholim tańcu. Uważam, że jedynym rozwiązaniem tych problemów jest powstanie nowych, lepszych jakościo-wo miejsc pracy. I dlatego z jednej strony musimy dbać o istniejących w mieście przed-siębiorców, a z drugiej zrobić
wszystko, by sprowadzić do miasta nowy biznes. Podsta-wą jest wykreowanie nowych terenów inwestycyjnych i za-oferowanie ich inwestorom. Nie wierzę w objawienie się jednego zachodniego kon-cernu, który zlikwiduje na-sze problemy. Widzę raczej miejsce dla kilkunastu no-wych zakładów, zatrudnia-jących po 100 – 200 osób. Z drugiej strony przykład Eko – Okien pokazuje, że jest tu miejsce także dla dużych za-kładów. Dlaczego pozwoli-liśmy na emigrację tej firmy z Raciborza? Żeby to zmie-nić, trzeba zupełnie zmienić optykę myślenia. Zakładanie, że nie damy rady umówić się z prezesem dużej firmy nawet na kawę, od razu nas skre-śla. Oprócz tego musi istnieć płaszczyzna, na której młodzi ludzie będą mogli się realizo-wać pozazawodowo. I dlate-go będę wspierał działalność trzeciego sektora.
Co będzie priorytetem, jeśli chodzi o zmiany w mieście, jeśli uzyska Pan zaufanie wyborców?
Tak jak powiedziałem wcześniej, kluczem jest zmia-na myślenia osób, które za-rządzają miastem. Trzeba zmienić myślenie skoncen-trowane na perspektywie jednej kadencji na myślenie długofalowe, strategiczne.
Trzeba zapomnieć na chwi-lę o inwestycjach, których głównym celem jest rozryw-ka. Musimy skupić się na budowie nowych lepszych miejsc pracy, a dopiero póź-niej dbać o wynik wyborczy za pomocą inwestycji w roz-rywkę. Chodzi o kolejność działań: najpierw uzbraja-nie terenów inwestycyjnych, a później fontanny i skwery. Lepiej przeznaczyć pieniądze na stworzenie agencji, która ma pozyskiwać inwestorów niż wystrzelać je w fajerwer-kach na Dni Raciborza. Trze-ba wprowadzić nową krew do tych zardzewiałych już struk-tur, koniecznie wprowadzić do samorządu przedsiębior-ców i menadżerów, którzy potrafią myśleć inaczej niż dawni nauczyciele i urzęd-nicy. Musimy wprowadzić do urzędów młodych ludzi i to na wysokie stanowiska. Muszą dostać się do Urzędu Miasta, do RCK- u, OSiR-u, do PK. Młodzi raciborzanie są dziś dyrektorami... ale w Kuźni Raciborskiej, czy w Nędzy. Nie ma ich w naszych jednostkach. Oni mają nową świadomość, pasję, energię. Trzeba zmienić styl sprawo-wania władzy. Dla prezyden-ta kluczem ma być poszuki-wanie inwestorów. Prezydent ma biegać po targach i gabi-netach prezesów, a nie po Oborze w biegach przełajo-wych.
Idzie Pan do wyborów z nie byle jakim zapleczem politycznym. Jak chce Pan rozegrać kartę Pra-wa i Sprawiedliwości w tej rozgrywce?
Jestem kandydatem zjed-noczonej opozycji. Ta koali-cja połączyła ludzi którzy się znają, współpracują ze sobą i szanują swoją odrębność. Jestem wdzięczny Prawu i Sprawiedliwości, że potrafiło zaakceptować bezpartyjne-go samorządowca i wesprzeć jego kandydaturę. Poza tym mówię trochę z perspektywy człowieka, który kiedyś był wyborcą Platformy Obywa-telskiej, a dzisiaj jest nią za-
racibórz wybory
Dawid Wacławczyk „Nie możemy bać się sukcesu!”
R E K L A M A
wiedziony. To partia, która chce władzy dla samej wła-dzy. Poza tym PiS ma do-bre zaplecze eksperckie, jeśli chodzi o samorząd. To partia, która odważnie mówi o lokal-nej gospodarce – np. o budo-waniu gminnych galerii dla lokalnych przedsiębiorców. Liczę na to, że współpraca zaowocuje po wyborach. Stąd moje poparcie dla Tomasza Kusego do sejmiku. To ener-giczny człowiek, biznesmen. W oparciu o polityków kra-jowych, wojewódzkich musi-my lobbować i dbać o swoje interesy. Zaznaczam, że jako prezydent będę rozmawiać i współpracować z każdym, jeśli tylko będzie miał dobre pomysły dla Raciborza.
Panie Radny jest Pan ko-jarzony zarówno ze świa-tem kultury, jak i lokal-ną przedsiębiorczością. Które z elementów do-świadczenia chce Pan przemycić do zarządza-nia miastem?
Czuję się przede wszyst-kim przedsiębiorcą. I dlatego chciałbym, aby zaczęto wresz-cie działać w oparciu o myśle-nie strategiczne. Chciałbym, by w UM najpierw zaczęto robić analizy ekonomiczne, a później w oparciu o nie po-dejmować decyzje. Przedsię-
biorcy są niezależni i pilnują interesów, a nie tego jak wy-glądają słupki popularności. Natomiast kulturę chciałbym wykorzystać jako element promocji miasta. Dzięki niej będziemy bardziej rozpozna-walni na zewnątrz. Kultura ma przyciągać turystów, a turystyka to nasze zyski.
Jak zamierza Pan wal-czyć z depopulacją, któ-rą już wcześniej zidenty-fikował Pan jako główne zagrożenie dla regionu?
Musimy tworzyć lep-sze jakościowo miejsca pra-cy. A zadaniem samorzą-du jest tworzyć warunki dla powstawania takich miejsc pracy. Weźmy kwestię sporu o kształt inwestycji na śród-mieściu. Obecna władza chce, by najpierw zająć się placem Długosza. Ja wolę najpierw zainwestować w ulicę Długą, bo tam jest miejsce na biz-nes i miejscowy handel. Tam stoją puste lokale, gdzie mo-gą być biura, sklepy, kawiar-nie, restauracje. Spójrzmy na politykę wobec seniorów. Obecna władza przymila się im poprzez wręczanie zniżek na basen. To jest diabelnie łatwe, zwłaszcza jeśli robi się to nie ze swoich pieniędzy. A ja mówię, że dużo trudniej zadbać o to, by ich dzieci i
wnuki mogły tu mieszkać, by zrobić im zakupy, pójść do apteki, pomóc w domu i podwieźć na ten basen. Od-powiedzialnie mówię rzecz niepopularną: najpierw za-dbajmy o dobre miejsca pra-cy, a później o rozrywkę.
Wszyscy kandydaci są zdania, że ekologia jest jednym z najważniej-szych zagadnień dla roz-woju miasta. Jaki ma Pan pomysł w tej materii?
Mam w drużynie Mariu-sza Marchwiaka, wydawcę „Nowej Energii,” który jest specjalistą od tych spraw. Stąd mam krytyczny stosu-nek do aktualnych działań władz, jeśli chodzi np. o ener-gię odnawialną. Jest robione stanowczo za mało. Trzeba podłączyć kamienice w śród-mieściu do ciepła miejskiego i wymienić oświetlenie dro-gowe na LED-y. Trzeba przy inwestycjach miejskich sto-sować takie rozwiązania jak pompy ciepła. Trzeba prze-prowadzić badania dotyczą-ce możliwości wykorzystania źródeł geotermalnych. Jako prezydent będę chciał stwo-rzyć pierwszą w Polsce ko-munalno – spółdzielczą far-mę fotowoltaniczną. To nie jest mrzonka, ale odważny, realny pomysł.
leszek iwulski
Fot
. KW
W D
awid
a W
acła
wcz
yka
10 Wiadomości GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<
R E K L A M A
Regionalny Zarząd Go-spodarki Wodnej zgodził się na budowę ścieżki na wałach okalających zbiornik Raci-bórz Dolny. Rowerzystów za-niepokoiła jednak „ogromna ilość kostki”, która musiałaby zostać użyta podczas jej bu-dowy. Wątpliwości starał się rozwiać radny Dawid Wacław-czyk podczas ostatniego w tej kadencji posiedzenia miejskiej komisji budżetu. Poinformo-wał prezydenta o sygnałach dochodzących od jeżdżących w tej okolicy rowerzystów, jakoby widzieli tam „ogrom-ne ilości kostki”, w domyśle z przeznaczeniem na ścieżkę ro-werową.
Prezydent Lenk poinfor-mował, iż RZGW Gliwice ma w planach na koronie wałów
wodzisław – inwestycje
MATKA TERESA DO PRZEBUDOWy
DEPTAK ZAMIAST DROGI
Zielone światło dla ścieżkiZbiornik Racibórz Dolny będzie miejscem rekreacji.
kuźnia raciborska – policja
racibórz – inwestycje
wodzisław – komunikacja
KIEDy ROZBUDOWA AqUAPARKU?
region rekreacja
Fot
. Gaz
etaI
nfo
rmat
or.p
l
RZGW wyraża zgodę na budowę ścieżki rowerowej, ale otwarcie mówi o tym, że za to nie zapłaci.
paweł strzelczyk
Zespół redakcyjny: Paulina Krupińska, Paweł Strzelczyk, Krystian Niewrzoł,
Anna Zganiacz, Leszek Iwulski, Magdalena Kubina, Piotr Pundyk, Janusz Nowak, Radosław Szabliński,
Robert Hoszycki,
Skład: Bartłomiej Mielnik
Dział marketingu: Barbara Frydryk: 509 381 263
[email protected] Ruczaj: 533 362 362
[email protected] Szczyrba: 797 593 747
Wydawca:Raciborskie Media
47-400 Racibórz, ul.Klasztorna 12www.raciborskiemedia.pl
[email protected]: 2080-3664
Druk: PolskaPresse.Sp. z o. o.Sosnowiec
Nakład: 12 000 egz.
Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych i reklam zastrzeżone.
Redakcja:44-300 Wodzisław, ul. Zamkowa 4,47-400 Racibórz, ul.Klasztorna 12,tel. 32 414 90 30, 502 21 31 22,
Redaktor naczelny: Ireneusz Burek
KonKurs videoworld
nagrodą karnety na 5 nowości! Oszczędzisz 99 procent!
videoworld prowadzi skup, sprzedaż i wymianę gier Ps3 oraz XBoX
Szczegóły konkursu na portalu raciborz.com.pl
poprowadzić utwardzoną szu-trową drogę technologiczną na całej konstrukcji zbiornika. To widocznie wystarczy zarządcy do monitorowania zbiornika czy puszczania tamtędy ma-szyn w przypadku interwencji. Tyle plany RZGW. Zarządca inwestycji i przyszłego zbior-nika sygnalizuje jednak, że choć co prawda w ramach re-alizowanej budowy nie planu-je nic więcej, to jeśli gminy na
terenie których leży zbiornik będą chciały coś z tym zrobić i poprawić standard drogi, nie będzie stawiał oporu.
Wacławczyk w imieniu cy-klistów zwrócił się z pytaniem, czy ewentualna droga rowe-rowa będzie wyłożona kostką, której - jak zgłaszają - „koło budowy widać ogromne ilo-ści”. - Nie, asfalt jest jak naj-bardziej możliwy - odpowie-dział prezydent.
Zewnętrzna część raci-borskiego aquaparku nie tak prędko.
Magistrat dysponuje dwiema koncepcjami rozbu-dowy o zewnętrzne baseny przy H2Ostóg: „okrągłą” i „prostokątną”. Jak przekazał prezydent radnym zasiada-jącym w komisji gospodarki miejskiej, zarówno architek-
ci, jak i internauci skłania-ją się do wyboru pierwszej z nich.
Na pytanie Roberta My-śliwego, czy w przyszłorocz-nym budżecie przewidziano środki na ten cel prezydent odparł, iż wolałby, aby in-westycję rozbić na dwa lata, tj. jej finansowanie. Wiosną 2015 roku miałaby być goto-
wa dokumentacja, zaś gotowy obiekt mógłby być oddany do użytku rok później. - Nie ma sensu się śpieszyć i kończyć budowy w 2015 w grudniu. Lepiej rozłożyć to na 2 lata i skończyć w kwietniu 2016 i otworzyć przed wakacjami - powiedział.
Trwają rozmowy dotyczą-ce zdewastowanej ulicy.
Starostwo Powiatowe otrzymało od miasta Wodzi-sław Śląski pismo dotyczą-ce wyrażenia zgody na prze-budowę ulicy Matki Teresy z Kalkuty. Ulica została wyty-powana do remontu, ponie-waż według mieszkańców jej stan uniemożliwia bezpieczne
poruszanie się po niej. Zda-nie mieszkańców potwierdziły przeprowadzone przez urzęd-ników analizy (badania doty-czyły przede wszystkim stanu technicznego drogi oraz natę-żenia ruchu). Urząd chce, by w ramach przeprowadzonego remontu nowa konstrukcja jezdni miała szerokość 3 me-trów oraz by wybudowano po
lewej stronie pobocze, a także, aby powstał system odwodnie-nia. Prace ruszą, gdy tylko po-jawi się zgoda ze starostwa. W ankiecie mieszkańcy wskazali 55 ulic, które powinny zostać poddane gruntownej moderni-zacji. Wśród nich 7 dróg należy do powiatu.
ps
l
Kompletnie pijana matka zostawiła swoje dzieci.
Dzień Wszystkich Świę-tych obchodziła wyjątkowo hucznie pewna para z Kuźni Raciborskiej. Około godziny 20.00 podczas wykonywania patrolu mundurowi zauwa-żyli leżących w rowie dwo-je ludzi. Okazało się, że są to znani już funkcjonariuszom mieszkańcy powiatu racibor-skiego. Oboje mają po 27 lat.
Mundurowi szybko ustalili, że w domu niezbyt odpowie-dzialnych młodych ludzi mo-gą znajdować się pozbawione właściwej opieki dzieci. Nie-stety, mieli rację. Okazało się, że w mieszkaniu jest trójka dzieci. Po interwencji trafiły one do Wielofunkcyjnej Pla-cówki Opiekuńczo – Wycho-wawczej. O ich dalszym lo-sie zadecyduje sąd rodzinny. Po przebadaniu alkomatem
okazało się, że kobieta ma we krwi prawie 4 promile alko-holu. Jej konkubent był nie-wiele lepszy. W wydychanym powietrzu alkomat zidenty-fikował zawartość alkoholu o wartości prawie 3 promili. Oboje są już w areszcie, za taki brak odpowiedzialności mogą spędzić za kratami na-wet 3 lata.
MACIERZyńSTWO NA 4 PROMILACH
l
Czy ulica Powstańców sta-nie się ponownie depta-kiem miejskim?
Projekt ograniczenia ruchu kołowego w ścisłym centrum Wodzisławiua Śląskiego będzie rozatrywany w szczególnym trybie. Zanim starosta podej-mie ostateczną decyzję, zostaną przeprowadzone analizy doty-
czące tego, jak zamknięcie ulicy wpływa na komunikację całego miasta oraz jakie przyniesie to konsekwecje dla mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców. W skład komisji, która definityw-nie rostrzygnie sprawę zmiany organizacji ruchu wejdą przed-stawiciele policji, miasta, a tak-że społeczności lokalnej.
Aktualnie na ulicy Po-wstańców Śląskich obowiązu-je zakaz ruchu w godzinach od 9.00 do 17.00. Nie dotyczy on zaopatrzenia (do 30 minut), mieszkańców dojeżdżających do swoich posejsji oraz służb miejskich.
a
Wiadomości 11GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173)
R E K L A M A
Kamień mocy RafakoW uroczystości udział wzięła premier Ewa Kopacz.
region gospodarka
Fot
. raf
ako.
com
.pl
leszek iwulski
W poniedziałek, 3 listopa-da w Elektrowni Opole miała miejsce ceremonia wmurowa-nia kamienia węgielnego pod jedną z najważniejszych inwe-stycji w polskiej energetyce w ostatniej dekadzie – w bu-dowę dwóch nowych bloków energetycznych (oznaczonych numerami 5 i 6). Obie instala-cje będą produkować energię o łącznej mocy 1800 mW. Gi-gantyczne przedsięwzięcie bę-dzie kosztować ponad 11 mi-liardów złotych. Blok numer
5 ma powstać do roku 2018. Jego „bliźniak” ma powstać rok później. Liderem konsor-cjum w tym projekcie jest ra-ciborskie RAFAKO. Ceremo-nii towarzyszyli tak znakomici goście jak Prezes Rady Mini-strów Ewa Kopacz oraz mini-ster skarbu Włodzimierz Kar-piński. Podczas uroczystości zabrała głos również prezes raciborskiej firmy Agniesz-ka Wasilewska – Semail. Dla prezes Rafako inwestycja ma swój wymiar przede wszyst-kim w przestrzeni społecznej i stanowi niesamowitą szansę
rozwoju dla całego regionu. Wasilewska – Semail powie-działa: - w obecnych czasach miejsca pracy są na wagę zło-ta. Tutaj powstanie ich po-nad 4 tysiące. To będą miej-sca pracy przede wszystkim dla młodych, wykształconych ludzi. Ci ludzie zostaną w re-gionie i będą stanowić jego potencjał w przyszłości. Dla Rafako oznacza to odpowie-dzialność. Odpowiedzialność za to, by inwestycja dobiegła do szczęśliwego końca w ter-minie i przy założonych para-metrach.
Prezes Rafako Agnieszka Wasilewska-Semail (na zdj. z prawej) uważa, że inwestycja w Opolu to kamień milowy dla polskiej energetyki i szansa dla tysięcy młodych ludzi.
Racibórz, ul. Klasztorna 12, tel. 32 415 98 18Kędzierzyn, ul. W. Planetorza 9/2, 77 482 67 47
www.softib.pl [email protected]
SOFT-ib dla nowych podatników
Ministerstwo Finansów przygotowało projekt rozporządzenia, zgodnie z którym w 2015 roku kasy fiskalne będą obowiązani zainstalować bez względu na obroty, m.in.:
- lekarze, adwokaci, doradcy finansowi- zakłady fryzjerskie, kosmetyczki,- mechanicy samochodowi,- małe punkty gastronomiczne... *)
Firma SOFT-ib posiada rozwiązania dopasowane do specyfiki każdej z wymienionych branż oraz promocyjne warunki zakupu.
*) szczegóły oferty oraz nowych przepisów dostępne w firmie SOFT-ib
Mobile HS EJ
Najmniejszana rynku
Klasykagatunku
Bingo XL
*)
K10Nowość z klawiaturą dotykową
KupuJąc
KaSę fiSKaLNą
3 MiESiącE rEKLaMy
gratiS!
serwis notebooków, obsługa firmkasy fiskalne, wagi, metkownice
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<12 Publicystykawodzisław rozrywka
WALFAD stara się brzmieć jak WALFADPłyta „An Unsung hero, salty rains&Him” to wejście na wyższy poziom muzyczny.
Rok 2014 jest dla zespołu WALFAD owocny sukcesy i wydarzenia. Wiosną zagrali trzy koncerty z zespołem Osada Vida. Jesienną trasę, promującą album „An Unsung hero, salty rains&Him” rozpoczęli w kultowym krakowskim klubie pod Jaszczurami, gdzie doczekali się owacji na stojąco. Zaś w ostatni weekend października zagościli w wodzisławskiej Szufladzie.
anna zganiacz
R E K L A M A
Redakcja: Jak rodziła się w Was muzyka? Ja-kieś muzyczne tradycje rodzinne? Czy potrzeba przekładania rodzących się w głowie tekstówdź-więków na konkretne kompozycje?
WALFAD: We wszyst-kich członkach zespołu zia-renko pasji do muzyki za-siali rodzice co nie znaczy, że wszyscy są muzykami. Mama naszego klawiszow-ca skończyła Akademię Mu-zyczną, nasz basista i per-kusista to ojciec i syn, a mi rozmaite dźwięki towarzyszą od najmłodszych lat, głównie za sprawą mojego taty, któ-ry jest wielkim pasjonatem. Dzięki swojej wiedzy potrafił wskazać mi drogę do własnej tożsamości muzycznej.
Płyta „Ab ovo” było opo-wieścią o młodym czło-wieku urodzonym na Śląsku, przebywającym długą drogę ku dorosło-ści? 29 września uka-zała ukazał się album „Unsung hero, salty ra-ins & Him”. Kontynuacja opowieści? Czy wyjście ku czemuś dojrzalsze-mu? Przeobrażenie?
„An Unsung hero, salty rains&Him” to wejście na zu-
ZAPISY:
Raciborski OsrodekAikido
www.aikido-raciborz.pl
ZAPRASZAMY!
KREDYT50 tys.
RATA 549 zł32 700 70 40
790 501 503
Przewóz osóbPolska – Niemcy – Polska
Przewóz osób i paczekPolska–Niemcy.
Wyjazdy z Polski we wtorki i piątki, powroty z Niemiec
w środy i soboty.Obsługujemy woj. śląskie,
opolskie i dolnośląskie.„mira” – Przewóz osób
Tel. 669 185 529667 383 085
pełnie nowy, wyższy poziom kompozycyjny, liryczny, brzmieniowy. Jest to zupeł-nie inna historia, choć trze-ba przyznać, że bez „Ab Ovo” nie byłoby tak dobrego wy-dawnictwa. Na pierwszej pły-cie zarejestrowaliśmy to, co grało nam w duszy w czasach licealnych, „An Unsung hero, salty rains&Him” to krok w dorosłość, miejmy nadzieję wystarczający, by wejść do
progresywnej pierwszej ligi.
Co zawiera się w tytule tego krążka?
Tytuł nie jest tak długi bez przyczyny. Jako, że znów nagraliśmy koncept album chcieliśmy umieścić w tytule wskazówki do interpretacji tej historii. Wydaje mi się, że wrażliwy słuchacz wyłapie co miałem na myśli, więcej nie zdradzę bo dla każdego czło-
wieka ktoś inny może być ty-tułowym „Him”.
„Chocholi taniec” ukłon w stronę twórczości Sta-nisława Wyspiańskie-go. A sam Kraków, jakie miejsce zajmuje w Wa-szej twórczości?
Jestem wielkim fanem polskiego języka i naszej wspaniałej literatury. Jako, że studiuję w Krakowie to tam rodzi się większość po-mysłów. Bardzo dużo spa-ceruje i zanim zasiądę przed pustą kartką staram się wie-dzieć, o czym dany utwór bę-dzie, co chciałbym przekazać. Potem biorę gitarę i zaczyna się. Kraków jest wspaniałym miastem, pewnie gdybym nie spacerował po Bronowicach, nigdy nie sięgnąłbym po Wy-spiańskiego.
Co jeszcze oprócz lite-ratury jest źródłem Wa-szych inspiracji?
Mimo bogatych i napraw-dę różnorodnych inspiracji WALFAD stara się brzmieć jak WALFAD, a nie dziesiąt-ki zespołów, które prywatnie bardzo lubimy.
Jak się ma muzyka am-bitna na polskiej scenie?
Polska scena progresyw-na należy do najbardziej ce-nionych na świecie. Niestety w naszym kraju jest skaza-na na niebyt przez media i dziennikarzy marginalizują-cych ambitne granie. Gramy jednak nie dla taniej sławy tylko z potrzeby artystycznej realizacji i wierzę, że to kie-dyś zaprocentuje.
Telewizję zalewają pro-gramy typu talent show. Pokusilibyście się na występ w produkcji ko-mercyjnej? Czy raczej wychodzicie z założenia, że wasza muzyka obroni się sama?
Uważam, że tego ty-pu programy to pójście na skróty, my wolimy budować markę grając koncerty i na-grywając dobre płyty. O tym śpiewam w „Chocholim Tań-cu”.
Cztery lata działalności, dwie płyty i minialbum. Nie zwalniacie tempa. Rodzi się już koncepcja trzeciego albumu? Czy raczej odpoczynku po jesiennej trasie?
Tak dokładnie to 3. Na ten moment nie ma tema-tu trzeciej płyty, ale znam siebie i znam resztę zespo-łu. Nam nigdy nie wychodzą wstępne założenia, więc ni-czego nie wykluczam. My-ślę jednak, że kolejny album pojawi się, gdy narodzą się dźwięki lepsze niż te wydane we wrześniu, a że wysoko za-wiesiliśmy sobie poprzeczkę, trzeba będzie trochę pocze-kać.
Fot
. arc
hiw
um p
orta
lu r
acib
orz.
com
.pl
GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173) Zdrowie 13
Rafał Łachut dla Gaze-taInformator.pl opowiada o swoim pomyśle na biznes, no-wych wyzwaniach, planach na przyszłość i oczywiście – pol-skich pierogach!
Anna Burek: Rafale, zna-my się z Raciborza, spo-tykamy w Berlinie. Opo-wiedz proszę o tym, jak się tu znalazłeś.
Rafał Łachut: W Ber-linie wylądowałem po raz pierwszy ponad 4 lata temu i nie przyjechałem wtedy z Ra-ciborza, a z Opola. W moim studenckim mieście brałem udział w polsko-niemieckim projekcie teatralnym, którego częścią był przyjazd do Berli-na i zaprezentowanie naszej pracy w stolicy Niemiec. To był mój pierwszy przyjazd do Berlina. Przyjechałem więc na miesiąc robić teatr i zako-chałem się w tym mieście od pierwszego spojrzenia. Nie-uniknionym zatem było to, co nadeszło później – po roku zamieszkałem w Berlinie już na stałe. Nie ukrywam, że w podjęciu tej decyzji pomogła mi moja dziewczyna, która jako mieszkanka Berlina, by-ła jednym z powodów mojej przeprowadzki.
Czy po tych kilku latach w tym mieście potrafisz określić główne różnice między życiem, którego spróbowałeś w Polsce, a tym w Berlinie?
Wydaje mi się, że nie za-uważam zbyt wielu znaczą-cych różnic. Niemcy miesz-kający tutaj i Polacy są do siebie bardzo podobni, cho-ciaż oczywiście nie tacy sami. Dzięki wielkości miasta i jego znaczeniu dla Niemców rze-
racibórz sylwetki
Raciborzanin podbija Berlin polskimi pierogami!Młody raciborzanin wraz ze wspólnikiem założył w Berlinie firmę pod nazwą Pan Kowalski.
anna burek
R E K L A M A
czywiście wiele się tu dzieje, miasto jest lepiej skomuniko-wane, inaczej się tutaj żyje niż w mniejszym mieście, np. Ra-ciborzu. Tutaj każda czynność zajmuje dużo więcej czasu, ale z drugiej strony wachlarz możliwości jest także większy. Myślę, że żyje się tu łatwiej.
Wspomniałeś, że w mie-ście zakochałeś się od pierwszego wejrzenia – za co?
Chyba pociągnął mnie tryb życia Berlina – i nocne życie, i łatwość i wolność by-cia. To miasto jest niesamo-wicie wyluzowane, każdy kto tu był wie, co kryje się za tymi słowami. Przyjeżdża tu wiele młodych ludzi, nierzadko tyl-ko na chwilę, na jakiś czas, co sprawia, że energia tego miej-sca, kreatywność i potencjał stale rośnie. Jest miejscem otwartym, gościnnym dla każdego, a z drugiej strony miasto ma wiele zakątków, które trzeba znaleźć, odkryć
– pełnych tajemniczości. Ko-cham Berlin za tę otwartość i tajemniczość – to niesamowi-te połączenie.
Wspomniałeś o kreatyw-ności – jak jako człowiek, który w Raciborzu udzie-lał się w Tetraedrze, w Opolu organizował Festi-wal Ulica Kultury, ocenił-byś łatwość podejmowa-nia działań kreatywnych w Berlinie? Jest łatwiej?
Wydaje mi się, że jest jesz-cze trudniej! To duże miasto postrzegane jako mekka ar-tystów cechuje ogromna kon-
KREDYT100 tys.
RATA 689 zł32 700 72 11
790 501 503
LOKAL do wynajęcia! w RaciborzuRóżne opcje:
samodzielne biuro, sala szkoleniowa, stoisko sprzedaży.
e- mail: [email protected]
tel. 502 21 31 22
kurencja. Trudno stworzyć cokolwiek nowego, bo tysiące ludzi tworzy dokładnie to sa-mo lub coś podobnego, cięż-ko znaleźć miejsce, trzeba walczyć o odbiorców – trud-no utrzymać się z działań kre-atywnych. W Raciborzu było chyba dużo łatwiej stworzyć coś oryginalnego.
Jak zatem jako osoba z tak ogromną potrzebą działania odnalazłeś się, stawiałeś pierwsze kroki w Berlinie?
Na początku było bardzo ciężko. Mimo że żyłem bli-sko Polski, to jednak wylą-dowałem w innej kulturze. Jestem tu emigrantem, więc trudno było mi się tu odna-leźć – język jest inny, ludzie żyją inaczej, zwracają uwa-gę na inne szczegóły wyznają inne wartości. Jednak wyda-je mi się, że przez to wszyst-ko trzeba po prostu przejść. Podstawą jest nauka języka – Berlin owszem, jest miastem międzynarodowym, w wielu sytuacjach wystarcza znajo-mość języka angielskiego, ale to dopiero język niemiecki pozwala na wyjście z tej stre-fy „marginesu”, w której po-zostaje wielu emigrantów. Ja miałem ogromne szczęście ze względu na wsparcie współlo-katorów, dziewczyny, ale bez samozaparcia i mozolnej pra-cy nigdzie bym nie doszedł.
Czy zgodziłbyś się ze stwierdzeniem, że osoby pochodzące z mniejszych miejscowości, prowin-cji ciężej pracują na swój sukces, są bardziej am-bitni? Czy Twoje racibor-skie korzenie pomogły Ci w walce o swoje?
Nigdy nie patrzyłem na to w ten sposób, ale może jest w takim założeniu trochę racji. Wydaje mi się, że ludzie przy-jeżdżający z mniejszych miej-scowości do większych miast widzą chyba trochę więcej, są zachłyśnięci tą nowością. Wszystko jest dla nich nie-samowite, przeżywając takie małe ekstazy, starają się mak-symalnie wykorzystać każdą daną im szansę. To pozytyw-nie wpływa na kreatywność i pobudza do działania. Osobi-ście uważam, że życie w ma-łym mieście ma swoje plusy i nigdy nie miałem kompleksów związanych z moim pochodze-niem.
Trudno chyba mówić o kompleksach przy tak ogromnym sukcesie, któ-ry odniosłeś tu Berlinie. Zaczynałeś jako tzw. try-bik w korporacji, a teraz wraz z wspólnikiem pro-wadzisz w stolicy Niemiec swój własny biznes. Jak to się wszystko zaczęło?
Początki były takie, że ra-zem z Michałem, jeszcze w Pol-
sce pracowaliśmy w restauracji. On jako kucharz, ja jako bar-man. Kiedy przeprowadziłem się do Berlina, pracując w du-żej korporacji, miałem poczucie niespełnienia. Chciałem zacząć robić coś dla siebie, a że branża gastronomiczna towarzyszyła mi całe życie (zaczynałem w ra-ciborskim Przystanku Kultural-nym Koniec Świata), obrałem ją na swój cel i w Berlinie. Połą-czenie energii wielkiego miasta, moich korzeni, pasji i umiejęt-ności doprowadziło do powsta-nia naszego biznesu - Pan Ko-walski. Pierogi i Wódka.
A zatem do sedna – czym jest Wasz twór o tak osa-dzonej w polskiej kulturze nazwie?
Pan Kowalski jest fikcyjnym charakterem, stworzonym przy pomocy stereotypów na temat Polaków. Czerpaliśmy z tych wyśmiewanych cech polskości, bawiąc się nimi i tworząc Pola-ka z wąsem, reklamówką z Bie-dronki, w białych skarpetkach noszonych do sandałów, jedzą-cego pierogi i zapijającego je wódką. Tak powstał Pan Ko-walski, którego można znaleźć na różnego rodzaju marketach, festiwalach street food, spotka-niach food trucków.
Rafał i Michał (od lewej na zdj.) mają już kolejne pomysły na to, jak rozwijać swój biznes. Planują uruchomić „jeżdżącą kuchnię”.
Fot
. Ale
ksan
dra
Mie
lcza
rek
raciborz.com.plCały wywiad czytaj na:
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<14 Sylwetki
Gmina Gorzyce ma powo-dy do dumy. 29 października w Kinoteatrze Rialto w Kato-wicach nagrodę „Eko – lauru” odebrała kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej Izol-da Gajowska. „Eko – laur” jest nagrodą przyznawaną przez Polską Izbę Ekologii. Trofea są przyznawane po raz trzy-nasty. Gorzyce otrzymały na-grodę w kategorii „gmina
przyjazna środowisku” za re-alizację przedsięwzięcia „Zie-lona i przyjazna gmina”. Gmi-na otrzymała ją za pionierskie działania w dziedzinie ochro-ny środowiska. Już od 1998r. w Gorzycach mieszkańcy przeprowadzają selektywną zbiórkę śmieci. Sukcesywnie usuwany jest z zabudowań azbest. Gmina prowadzi sze-roko zakrojony program edu-kacyjny w zakresie ekologii w podległych jej placówkach
szkolnych; dzieci otrzymują ulotki o treści proekologicz-nej, organizowane są konkur-sy wiedzy o przyrodzie. Beata Lubosz z Referatu Gospodarki Komunalnej powiedziała nam: – Ta nagroda przyznana jest gminie za całokształt naszych działań w dziedzinie ekologii. Gorzyce starają się być aktyw-ne w tej sferze od bardzo daw-na i działać wielowymiarowo. Z jednej strony prowadzone są inwestycje, których celem jest
poprawa jakości otaczające-go nas środowiska naturalne-go, np. prowadzone są prace termomodernizacyjne, gmina jest skanalizowana, usuwany jest azbest. Z drugiej strony chcemy podnosić świadomość ekologiczną i promować zdro-wy, przyjazny dla przyrody styl życia. Powstała ścieżka edu-kacyjna w Czyżowicach, a w szkołach prowadzone są róż-nego typu akcje propagujące ekologię.
gorzyce ekologia
Zielona gminaGorzyce odebrały prestiżową nagrodę w dziedzinie ekologii.
leszek iwulski
Fot
. gm
ina
Gor
zyce
Wójt gminy Gorzyce Piotr Oślizło pochwalił się nagrodą podczas ostatniej w tej kadencji sesji rady gminy.
Filipiński uzdrowiciel Josue Palitayan jest jednym z czołówki najlepszych filipińskich uzdrowicieli na świecie. Uzdrowiciel jest długoletnim członkiem CHRISTIAN SPIRITUAL REGENERATION MOVEMENT inc. i STOWARZYSZENIA FILIPIŃSKICH UZDROWICIELI.Wywodzi się ze znanej i szanowanej na FILIPINACH rodziny uzdrowicieli i zielarzy. Swoje umiejętności odzie-dziczył po przodkach a niespotykane, ogromne umiejętności i skuteczność uzdrawiania sprawiły, że jest on zanany na całym świecie.Moc uzdrawiania przekazywania jest w rodzinach uzdrowicieli z pokolenia na pokolenie i uzupełniana jest wie-loletnią nauką w klasztorach i szkołach.Filipiński uzdrowiciel JOSUE PALITAYAN działa na cały organizm. Znajduje zaburzenia energetyczne różnych organów i skutecznie je eliminuje. Wzmacnia naturalne siły obronne pacjenta, udrażnia kanały energetyczne i je oczyszcza.
Uzdrowiciel jest zdolny poprzez intensywną koncentrację wytworzyć ogromną energię eteryczną wokół swoich rąk, którą przekazuje choremu.
Jego moc uzdrawiania pomaga w leczeniu: chorób nowotworowych, wadach serca, chorobach oczu, epilepsji, nerwicach, deformacji kręgosłupa, miażdży-cy, paraliżach, kamieniach nerkowych i żółciowych, chorobach prostaty, leukemii, wrzodach żołądka i dwunastnicy, chorobach migdałów i zębów, cystach, guzach piersi , chorobach kobiecych oraz wielu innych schorzeniach. Uzdrowiciel stosuje również zabiegi refleksologiczne, które immunologicznie od-działywają na schorowane i wycieńczone chorobą ciało. UZDRAWIANIE FILIPIŃSKIE jest pełne tajemnic, tak jak sama historia powstania tych wysp.
DOPÓKI PACJENT WIERZY W ISTNIENIE SIŁ PONADLUDZKICH I JEST OTWARTY NA DZIAŁANIE UZDROWICIELI, MOŻE ZAWSZE OSIĄGNĄĆ POMOC!
Przyjazd uzdrowiciela do Polski to kolejna nadzieja dla setek chorych i cierpiących, którym medycyna „odmówiła” możliwości wyleczenia. Jego umiejętności oraz indywidualne podejście do pacjenta, stanowią gwarancję powodzenia leczenia.
josue angsanto palitayanzapisy i informacje693 788 813, 784-608-847
przyjmujemy:16 listopad - katowice17 listopad - racibÓrz i tycHy18 listopad - zabrze i tarnowskie gÓry19 listopad - lubliniec
Zapisy i informacjeod poniedziałku do soboty
w godzinach od 8.00 do 13.00i od 15.00 do 20.00
Dar uzdrawiania Filipinskiego uzdrowiciela Josue Angsanto Palitayana
,
R E K L A M A
GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173) Reklama 15
Dyrektor Szpitala Rejo-nowego im. dr. Józefa Rost-ka w Raciborzu Ryszard Rudnik rozstrzygnął prze-targ na restrukturyzację zobowiązań wymagalnych szpitala. W postępowaniu najkorzystniejsza okaza-ła się oferta firmy Siemens Finance Sp. z o.o. z siedzi-bą w Warszawie. Spłaci ona zobowiązania lecznicy np. wobec dostawców towarów czy usług wynoszące 2 910 776,44 zł, za co dostanie 389 921,05 zł. brutto. Siemens ma na spłatę szpitalnego za-dłużenia 30 dni od podpisa-nia umowy. Po przedstawie-niu dowodów zapłaty szpital przystąpi do spłaty nowego wierzyciela.
Umowa zakłada, iż bę-dzie się to odbywało w 47
powiat raciborski szpital
Fot
. arc
hiw
um r
acib
orz.
com
.pl
Umowa między szpita-lem a firmą w sprawie przejęcia wierzytelności wyklucza m.in. możliwość ich cesji czy ustanawiania na nich zastawów.
Siemens Finance spłaci zadłużenie szpitalaFirma zarobi na lecznicy blisko 400 tys zł. brutto.
paweł strzelczyk
R E K L A M A
comiesięcznych równych ratach począwszy od dnia 28 lutego 2015 r.
W postępowaniu, w któ-rym głównym kryterium była najniższa cena, brały udział jeszcze dwie firmy: Magel-lan S.A. z Łodzi (z ofertą 431 653,68 zł) i M.W. Trade z Wrocławia (475 197,70 zł).
Warto dodać, iż nie jest
to pierwszy przypadek, gdy Siemens Finance wyręcza raciborską lecznicę w spła-cie zadłużenia. W 2013 roku przejął jednak zobowiązania niewiele niższe niż obecnie (2,5 mln zł) za dużo niższą - wynoszącą 147 tys. zł - ce-nę.
47 miesięcyzajmie spłata długu szpitala
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<16 Reklama
R E K L A M A
motorady: JAK PRZyGOTOWAć AUTO DO ZIMy?
wojciech gawliczek
Poniżej przedstawimy najważniejsze rzeczy decy-dujące o naszym komforcie a przede wszystkim bezpie-czeństwie zimą.
Przede wszystkim war-to sprawdzić temperaturę krzepnięcia płynu w układzie chłodzenia. Jeśli tego nie do-pilnujemy, możemy nieświa-domie doprowadzić do znisz-czenia silnika. Jeśli po teście temperatura zamarzania pły-nu jest zbyt wysoka, najlepiej go wymienić, ale doraźnie można dolać odpowiednią ilość koncentratu. Przy okazji wizyty w warsztacie warto też sprawdzić płyn hamulcowy, gdyż chłonie wilgoć i trzeba
go okresowo wymieniać.Poza tym koniecznym jest
zweryfikowanie stan ogumie-nia i koła zapasowego. Wska-zane jest, by na zimę założyć opony zimowe, gdyż zapew-niają lepszą trakcję na śnie-gu i błocie pośniegowym oraz krótszą drogę hamowa-nia. Skuteczny bieżnik w zi-mówce musi mieć minimum 4 mm. Jeżeli mamy komplet-ne koła zimowe, możemy je wymienić samodzielnie ale powinniśmy sprawdzić stan ich wyważenia. Przy okazji sprawdzimy narzędzia nie-zbędne do założenia koła zapasowego. W sezonie zi-mowym mogą być one po-trzebne ze względu na poja-wianie się dziur w jezdni.
Ważnym punktem kon-troli jest stan akumulatora i napięcie ładowania. Ta-kie badanie pozwala oce-nić sprawność baterii pod obciążeniem i przewidzieć, jak się ona zachowa podczas dużych mrozów. Czasem jednak winę za słaby (nie-doładowany) akumulator ponosi układ ładowania. W akumulatorach starszego ty-pu możemy sami sprawdzić poziom elektrolitu oraz, co ważne, stan zacisków. Po-luzowane lub brudne mo-gą odmówić posłuszeństwa, nawet jeśli latem nie było z tym problemów.
Zimą dzień jest krótki, a padający śnieg czy deszcz często skutecznie utrudnia-
ją widoczność. W takich warunkach bardzo przyda-dzą się nowe wycieraczki, koszt ich wymiany jest nie-wielki, a komfort, jaki dają zauważy każdy kierowca. Trzeba też pamiętać o zi-mowym płynie do spryski-waczy. Letni płyn na pew-no zamarznie, uszkadzając zbiornik. Krótszy dzień po-woduje też, że jeszcze waż-niejsze niż latem jest spraw-ne i skuteczne oświetlenie. Ustawienie świateł powin-no się kontrolować przy-najmniej raz w roku. Na na-szych polskich, dziurawych drogach światła mają ten-dencję do zmiany położenia na skutek częstych drgań i wstrząsów.
Cykl MOTOrady przygotowywany we współpracy
z Auto Centrum Opolony w Raciborzu
Ważne jest zabezpiecze-nie uszczelek specjalnymi silikonami. Ma to podwój-ne pozytywne działanie. Po pierwsze, guma wolniej się starzeje, a po drugie, drzwi nie przymarzają tak łatwo do uszczelki. To kilka istotnych elementów przyczyniających
się do wzrostu komfortu i bezpieczeństwa jazdy w zi-mie. Takie przygotowanie auta sprawi, iż nawet pod-czas największych mrozów nie powinniśmy obawiać się, że zawiedzie nas w najbar-dziej nieoczekiwanym mo-mencie.
GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173) Reklama 17
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<18 Motoryzacja
PRODUCENT OGRODZEŃ BETONOWYCH
Dzimierz, ul. Rzuchowska 37 atel. 32 42 78 292
kom. 604 251 289, 608 469 112www.alpa.rybnik.pl
e-mail: [email protected]
AUTO-GARAŻMERCEDES-AUDI
BMW-VOLVO
amortyzatory, łożyskaukłady: hamulcowe,
kierownicze, napędoweRACIBóRZ, ul. Klasztorna 9
Tel. 32 419 06 027
GazetaInformator.pl >> 7 listopada 2014, nr 21 (173) Ogłoszenia 19
PRACOWNIAPROTeTyCZNA
Izabela KuczmierczykRacibórz, ul. Opawska 27a/1
Tel. 513 129 915czynne: pn.-pt. 9-13Protezy akrylowe,
nylonowe, acronowe,Naprawy Protez
drobne:- tekstowe - 6,-- w ramce - 10,-- na tle kolorowym - 14,-
cennik ogłoszeŃ w gazecie:
ul. Klasztorna 12 (róg Klasztornej i Ogrodowej) Racibórz, tel. 504 18 18 27, 32 414 90 30, [email protected]
ceny brutto (z VAT)
PRANIE DYWANÓW,TAPICeRKI
SAmOCHOdOWeJ orazTAPICeRKI meBLOWeJ
Parowe czyszczenie fug, dywanów oraz tapicerki meblowej
i samochodowej. Atrakcyjne Ceny!Tel. 32 763 40 43, 504 412 875,
Racibórz ul. Ogrodowa 46www.green-clean.pl
GWARANTOWANY EFEKT!
Komis od A - Z (Kup, Sprzedaj)
„Dla Ciebie Śmieć, Dla Kogoś Skarb”
Masz zbędne rzeczy - Nie wyrzucaj.
Przynieś - sprawisz Komuś radość.
Zapraszamy od pn. - pt.: 10 - 17
Racibórz, ul. Ogrodowa 10
(naprzeciw byłego Jaworu) Tel. 692-979-492,
797-638-860 Odwiedź Nas
www.olx.pl (tablica.pl)
KREDYT10 tys.
RATA 107 zł77 545 32 31790 501 503
FinanseKredyt nr 1 na rynku! Tylko u nas kredyt gotówkowy i konso-lidacyjny 0% prowizji i 0 zł za ubezpieczenie, oprocentowanie od 6,9% okres kredytowania do 15 lat! Zapraszamy! Najczęściej polecane biuro kredytowe w mieście! Tel. 882-19-34-34 lub 882-19-33-33 Najtańsza pożyczka bez BIK-u w mieście! Pożyczasz 2000zł - oddajesz tylko 400zł więcej! Naj-lepsze oferty, największy wybór pożyczek pozabankowych! Za-praszamy Racibórz, ul. Opawska 76 (naprzeciw Netto) tel. 882-19-34-34 lub 882-19-33-33
usługi Praca
nierucHomości
zdrowie
PORAdNIA ORTOPedyCZNA
przy „Centrum Zdrowia” ul. Ocicka 51a w Raciborzu. Czynna: pon. 16 .00– 18.00
Rejestracja telefoniczna:781 289 867
Akupunktura,leczenie zespołów bólowych
kręgosłupa, zmian zwyrodnienio-wych kolan, nietrzymanie moczu,
żylaki odbytu.
Rejestracja tel. 781 289 867
Racibórz ul. Ocicka 51a,Rudnik ul. Słoneczna 38a
ŻALUZJe – ROLeTyNajtańsze żaluzje / rolety.Tel. 604 729 874, 502 890 351Racibórz, ul. Żorska 1a
Lokal do wynajęcia w Raciborzu
(centrum w sąsiedztwie lokali handlowych,
parking, media) Różne opcje: samodzielne biuro, sala szkoleniowa,
stoisko sprzedaży. e- mail [email protected]
tel. 502 21 31 22
ubezpieczenia
Ubezpieczenia komunikacyjne
OC , AC i NNW , mieszkaniowe
i rolne (MTU, Proama, Gothaer,
AXA Direct, Link4). Możliwość
dojazdu do klienta. Agencja
Pocztowa – ubezpieczeniowa.
Racibórz, ul. Rudzka 47
Tel. 725-111-791
weterynaria
Przychodnia Weterynaryjna centrovet
Monika Fita & Barbara Kołodziej-Sordyl
Racibórz, ul. Mysłowicka 16/9 Tel. 693 155 008,
795 729 389 Przyjmujemy:
pon.- pt.: 9:00-20:00 sob.: 9:00-14:00
www.centrovet.pl
Malowanie wnętrz oraz elewacji, tapetowanie, nakładanie gładzi, stawianie płyt gipsowo-kartono-wych, montaż okien, drzwi oraz paneli. Wykończenie wnętrz. Kontakt: 606-505-169
Zatrudnię Florystkę z doświadczeniem
Racibórz, Tel. 501-463-902
GazetaInformator.plOGŁOSZENIA
zamieszczaj za darmo
w internecie modułowe:- tekstowe - 20,-- graficzne - 35,-
Warsztat naprawa ROWERÓW,
MOTOROWERÓW, WÓZKÓW TOWAROWyCH z wieloletnią tradycją od 1946r.
WARSZTAT
ŚLUSARSKO MECHANICZNy Adam Majnusz Tel. 32 415-18-80 ul. Mariańska 147-400 Racibórz
Kredyty gotówkowe i konsoli-dacyjne. Oprocentowanie już od 8,9%. Długi okres kredytowania. Minimum formalności, szybka decyzja!Racibórz Ul.Opawska 38 (na przeciwko E-Leclerca) tel: 530499444.
Kredyty pozabankowe, nawet do 30 tyś! Również dla osób z zaję-ciami komorniczymi! Chwilówki z możliwością spłaty w ratach! Racibórz Ul.Opawska 38 (na przeciwko E-Leclerca) tel: 530499444
meCHANIKAPOJAZdOWAszybko, tanio,solidnie
Usługi w zakresiemechaniki pojazdowej
47-400 Racibórzul. Mariańska
tel. 32 415 18 86
ZŁoMoWaNIEWsZElkIch poJaZdÓW
Holowanie gratisul. Rudzka 66
47-400 Racibó[email protected]
32 415 19 91, 691 960 146
OdZIeŻ ROBOCZA
Artykuły BHP, P.POŻ., spawalnicze, chemiagospodarcza, węże. Nowa lokalizacjaul. Eichendorffa 12,
tel./fax 32 440 30 36,kom. 512 936 444
www.delfin-raciborz.pl
KOMIS – LOMBARD
Nowo otwartyKomis – Lombard.
Pożyczki pod zastaw. Najniższe oprocentowanie.
Tel. 604 729 874502 890 351Racibórz
ul. Żorska 1a
meCHANIKA POJAZdOWA Roman Krybus
-komputerowa diagnostyka silnika - naprawy silników benzynowych i diesla - naprawy blacharskie samo-chodów - ustawienie bieżności -naprawa skrzyń biegów -wymiana opon
47-400 Racibórz, Brzezie
ul. Wygonowa 16 tel. 32 415 66 28, 660 01 83 69
Praktyka stomatologiczna lek. stom. Grażyna
Serwinowska-Awsiuk W ramach NFZ:
pon.,śr., czw.: 14.00-18.00 wt.: 9.00-13.00
Piątek na telefon 47-400 Racibórz, ul. Żorska 45/2
tel. 32 417 76 40, 32 415 17 06 BeZ KOLeJeK
pomocdrogowa
Holowanie samochodóww kraju i z zagranicy
oraz przewózwózków widłowychi maszyn rolniczychKrystian Karcz,
47-400 Racibórz,ul. Kozielska 9
tel. kom. 0601 516 085tel/fax 032 415 32 23www.karcz.ppsi.pl
Sprzedam 3-pokojowe mieszkanie o metrażu 55m2
w Raciborzu ul. Opawska IV piętro, Cena 85 tys
Tel. 532 483 333
facebook.com/raciborzcomplfacebook.com/gazetainformator
Konkurs Domu Książki w Raciborzu!
W jakim kulinarnym, polskim programie telewizyjnym wystąpił Gordon Ramsay?
Nagrodą książka „Desery” Gordona Ramsaya
Odpowiedź prześlij na [email protected]
GazetaInformator.pl7 [listopada 2014, nr 21 (173) <<20 Reklama
Szanowni Państwo, Drodzy Raciborzanie...Dziś, na kilka dni przed wyborami, pora wyłożyć karty na stół. Wbrew propagandzie sukcesu uprawianej przez obecną władzę, w ostatnich kadencjach Racibórz stał się peryferyjnym miasteczkiem, skąd uciekają ludzie, skąd odpływa kapitał i zatrudnienie. Wskutek polityki kadrowej i przetargowej Urzędu Miasta oraz braku myślenia strategicznego, Racibórz stał się miastem omijanym przez inwestorów, znaczących polityków, a ostatnio nawet przez pociągi…
Na urząd prezydenta Raciborza kandydują trzy osoby: obecny prezydent Mirosław Lenk, Pani Anna Ronin i ja.
Dlaczego sądzę, że Pan Mirosław Lenk po 2 kadencjach sprawowania urzędu prezydenta powinien odpocząć od tak odpowiedzialnej funkcji? Wiemy przecież, że to bardzo doświadczony samorządowiec. Odpowiadam: tak, aż za bardzo! Tak długo rządzi, że w jego działania wkradły się rutyna i spóźniony refleks.
4 lata temu postulowaliśmy powołanie w Raciborzu specjalnej strefy ekonomicznej. Prezydent zajął się nią 2 lata później. 2 lata temu z naszego środowiska wyszedł pomysł wykupu terenu po byłej cukrowni i przekazania go inwestorom. Wtedy usłyszeliśmy „nie da się”. Prezydent złożył ofertę kupna dopiero kilka tygodni temu.Od 8 lat obgryzamy paznokcie z emocji, śledząc negocjacje prezydenta z PKP w sprawie dworca. Nic się nie dzieję...
Po drugie: prezydent Lenk jest za drogi. Myślę, że raciborzan nie stać na prezydenta, któremu trzeba płacić nie tylko solidną pensję, lecz do tego finansować jego kampanię wyborczą. W szczycie kampanii wyborczej prezydent promuje bowiem w internecie propagandowy film, który podsumowuje jego obie kadencje.Produkcja i promocja - wszystko za pieniądze podatników. Niektórzy mówią, że jesteśmy małostkowi. Podkreślają, że filmik kosztował „tylko” 12 tysięcy złotych, a promocja najwyżej parę tysięcy. Nie zgadzamy się! Ludzie mają prawo wiedzieć kto nimi rządzi i czy ta osoba w każdym przypadku ma na uwadze interes miasta.
Po trzecie: Racibórz zasługuje na nowoczesnego prezydenta, a nie prezydenta sterowanego z „Nowoczesnej”.
Niewątpliwie bliżej mi do mojej kontrkandydatki. Szczególnie pewne aspekty programu są nam bliskie. Co jednak może pomóc program, gdy zabraknie współpracowników, by go realizować? Za mną stoi wspaniała drużyna ludzi kompetentnych i doświadczonych w pracy samorządowej: 23 kandydatów do Rady Miasta, pełne listy do Rady Powiatu oraz niezależni eksperci. Tymczasem pani Ania wystawia zaledwie 12 kandydatów do Rady Miasta. By uzyskać większość i mieć możliwość realizowania jej programu, wszyscy oni musieliby wygrać w swoich okręgach. Wszystko jest możliwe, ale.. nie przesadzajmy.
Drodzy Raciborzanie!Startujemy dlatego, że pragniemy dokonać pozytywnego przełomu w naszym mieście. Racibórz potrzebuje odważnych decyzji, zdecydowanych działań.
Jeśli uzyskamy Państwa zaufanie, to:- w pierwszej kolejności przygotujemy nowe tereny inwestycyjne, by przekazać je inwestorom gotowym stworzyć nowe, dobre jakościowo miejsca pracy.- stworzymy specjalną komórkę odpowiedzialną za pozyskiwanie nowych inwestorów oraz odrębną komórkę specjalizującą się w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych. - zainwestujemy w podupadające centrum, w tym ulicę Długą, by wyzwolić jej handlowy, biznesowy i turystyczny potencjał oraz przywrócić nam dumę z pięknej raciborskiej starówki.- zajmiemy się na poważnie przywróceniem Raciborza na europejską mapę połączeń kolejowych. Dziś z Bohumina można dojechać do większości głównych miast Europy. Z Raciborza nie można dojechać do Bohumina...- w pełni wykorzystamy możliwości rekreacyjne i turystyczne Odry. Zagospodarujemy i ożywimy jej brzegi. Odważnie i na serio będziemy traktować kanał Odra – Dunaj.- skutecznie rozwiążemy skandal jakim jest aktualny stan (od 1997 roku!) raciborskiego dworca PKP.
Decyzja w Państwa rękach. Jest wiele do zrobienia!
Kandydat na prezydenta Raciborza popierany przez: RSS Nasze Miasto, Prawo i Sprawiedliwość, Porozumienie Ruchów Miejskich, Oblicza Ziemi
Raciborskiej, Stowarzyszenie Dobro Ojczyzny.
JEST WIELEDO ZROBIENIA
DAWIDWACŁAWCZYK
www.dawidwaclawczyk.pl
MAT
ERIA
Ł K
WW
DA
WID
A W
ACŁ
AW
CZYK
A