Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola...

204
BIULETYN ISSN 1507-1383 Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Wydanie specjalne przy współpracy z Narodowym Bankiem Polskim Numer 2 (61) kwiecień 2013 Paradoksy futurologii roku 2050 Forum Myśli Strategicznej

Transcript of Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola...

Page 1: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 1

BIULETYNISSN

150

7-13

83

Polskiego Towarzystwa EkonomicznegoWydanie specjalne przy współpracyz Narodowym Bankiem Polskim

Numer 2 (61) kwiecień 2013

Paradoksy futurologii

roku 2050

Forum Myśli Strategicznej

Page 2: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

2 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Białystok 15-062, Uniwersytet w Białymstoku, Wydział Ekonomii i Zarządzania, ul. Warszawska 63 tel. 85 745 77 06, e-mail: [email protected] Bielsko-Biała 43-309, ul. Willowa 2 tel./fax 33 827 93 54, e-mail: [email protected] 85-034, ul. Długa 34 tel. 52 322 37 42, fax 52 322 65 52 e-mail: [email protected]ęstochowa 42-200, ul. Kilińskiego 32/34 tel. 34 324 97 33, 34 324 26 30, fax 34 324 26 30 e-mail: [email protected]ąg 82-300, ul. Giermków 5 tel. 504 158 840, e-mail: [email protected]ńsk 80-830, ul. Długi Targ 46/47 tel. 58 301 54 61, tel/fax 58 301 99 71 e-mail: [email protected]

Gliwice 44-100, ul. Zwycięstwa 47 tel. 32 331 30 81, tel./fax 32 331 30 82 e-mail: [email protected] 40-068, ul. Koszarowa 6 (wejście “C”) tel. 32 259 88 78, tel/fax 32 258 54 82 e-mail: [email protected] 25-406, ul. Świętokrzyska 21 Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach, Wydział Zarządzania i Administracji tel/fax 41 349 65 28, e-mail: [email protected] 75-254, ul. Franciszkańska 52 tel./fax 94 343 33 33, tel. 94 343 19 60 e-mail: [email protected]ów 30-003, ul. Lubelska 21 tel. 12 634 32 59, tel./fax 12 634 03 81 e-mail: [email protected] 59-220, ul. Senatorska 32 tel. 606 979 426, fax. 76 862 39 19 e-mail: [email protected] 20-062, Park Naukowo-Technologiczny ul. Dobrzańskiego 3, tel. 516 200 240 e-mail: [email protected] Łódź 90-608, ul. Wólczańska 51 tel./fax. 42 632 44 20, e-mail: [email protected] 10-117, ul. 1 Maja 13 tel. 89 527 58 25, tel./fax 89 527 24 49 e-mail: [email protected] 45-058, ul. Ozimska 46a tel./fax 77 401 69 01, tel. 77 401 69 00 e-mail: [email protected]ń 61-779, ul. Klasztorna 24/25 tel. 61 852 86 91, fax 61 851 90 58 e-mail: [email protected]ów 35-045, ul. Hetmańska 15 tel. 17 853 36 49, fax 17 853 38 15 e-mail: [email protected] 70-414, Uniwersytet Szczeciński Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług, ul. Cukrowa 8 tel. 91 444 31 33, 91 444 31 64; fax. 91 444 31 29 e-mail: [email protected]ń 87-100, ul. Kopernika 21 tel. 793 370 619, e-mail: [email protected]łbrzych 58-300, ul. Szmidta 4a tel. 74 842 62 60, e-mail: [email protected] 00-042, ul. Nowy Świat 49 tel. 22 551 54 20, fax 22 551 54 44 e-mail: [email protected]ław 50-156, ul. Łaciarska 28 tel./fax. 71 343 63 18, e-mail: [email protected] Góra 65-066, ul. Żeromskiego 3, Skr. 165, tel/fax 68 320 25 89, tel. 68 327 04 19, e-mail: [email protected]

Recenzent naukowy: prof. dr hab. Ryszard PiaseckiRedakcja naukowa: prof. dr hab. Antoni Kukliński, prof. dr hab. Elżbieta MączyńskaRedaktor prowadzący: Agnieszka Jarczyńska, Iwona DudzikZespół redakcyjny: Elżbieta Mączyńska, Artur Pollok, Stanisław Rudolf, Antoni Kukliński, Stanisław Gliński, Agnieszka Jarczyńska, Iwona Dudzik, Michał Plewczyński Redakcja merytoryczna i korekta: Mirosława Jasińska-NowackaWydawca: Polskie Towarzystwo Ekonomiczne 00-042 Warszawa, ul. Nowy Świat 49, Tel. 22 551 54 01, faks 22 551 54 44 e-mail: [email protected], www.pte.pl Wszystkie Biuletyny PTE dostępne są w wersji elektronicznej na stronie internetowej PTE http://www.pte.pl/223_biuletyny_pte.htmlSkład i łamanie: Studio Ling BrettDruk i oprawa: sowa druk.pl Nakład: 2000 egz.

Za poglądy i opinie wyrażone w zamieszczonych w „Biuletynie PTE” artykułach odpowiadają wyłącznie ich autorzy, a Polskie Towarzystwo Ekonomiczne i redaktorzy – za ogólną koncepcję.

Zarząd Krajowy Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

00-042 Warszawa, ul. Nowy Świat 49tel. 22 551 54 01, 22 551 54 05, faks 22 551 54 44

e-mail: [email protected] ww.pte.pl

ODDZiały POlSKiEgO TOWaRZySTWa EKONOmicZNEgO

Wydanie dofinansowane ze środków Narodowego Banku Polskiego

Page 3: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 3

Spis treści

ParadokSy fuTurologii roku 2050

WSTĘP

Elżbieta Mączyńska, Antoni Kukliński – Futurologia XXI wieku 5

Część i. futurologia XXi wieku – doświadczenia i perspektywy

Witold M. Orłowski Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power – kilka uwag ekonomisty 13

Roman Kuźniar Zbigniewa Brzezińskiego strategia dla Ameryki na czas post-Ameryki 16

Maria Dunin-WąsowiczPlan Brzezińskiego – doktryna promocji i gwarancji równowagi 19

Jan Woroniecki Cywilizacja Euro-Atlantycka a rola USA – „twardego jądra” Zachodu – Głos w dyskusji Seminarium PTE nt. książki Zbigniewa Brzezińskiego 23

Krzysztof Piech Rola Azji w XXI wieku – poglądy Kishore Mahbubaniego zmieniające świat 25

Jan WoronieckiKishore Mahbubani: prorok, odkrywca trendu, marzyciel? Wiek Azji, odwrót Zachodu? 29

Jan WoronieckiAnatole Kaletsky i jego wizja ewolucji kapitalizmu 35

Jan Woroniecki Komentarz do ramowej koncepcji debat o Futurologii XXI wieku autorstwa Antoniego Kuklińskiego 39Julian AuleytnerPożytki z futurologii XXI w. 42

Elżbieta Mączyńska Przemyślana przyszłość. W poszukiwaniu nowego paradygmatu – dzieło Antoniego Kuklińskiego 44

Część ii. futurologia XXi wieku – wyzwania sceny globalnej

Julian AuleytnerJorgen Randers, Rok 2052. Globalna prognoza rozwoju świata 47

Bogdan Góralczyk Chiny: Wschodzące mocarstwo sui generis 55

Piotr Żuber Czy Unia Europejska potrafi prognozować? Globalna Europa 2050 65

Page 4: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

4 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Jacek Szlachta Europejskie terytorium 2050 jako nowa generacja programowania rozwoju społeczno-gospodarczego Unii Europejskiej 74

Tomasz G. Grosse Rywalizacja francusko-niemiecka i „złoty kaftan” europeizacji. Kryzys euro w perspektywie 2012 r. 85

Juliusz Kotyński Wprowadzenie do dyskusji o książce The Turning Points of World History. Financial and Methodological Interpretations 94

Józef Niżnik Punkty zwrotne 97

Jan Woroniecki Megaprzestrzenie XXI wieku i ich rekonfiguracja na scenie globalnej 100

Jacek Kotrasiński, Jacek Białek Megaprzestrzenie XXI wieku a perspektywa porównawcza 103

Patrycja Artymowska Regio Futures Programme – program badań nad przyszłością regionów 2007–2013 113

Część iii. futurologia XXi wieku – wyzwania sceny polskiej

Jerzy Kleer Wizja przyszłości Polski: Raport Polska 2050 122

Jacek Woźniak Konferencje Krakowskie jako Forum Polskiej Myśli Strategicznej 136

Antoni Kukliński Polonia Quo Vadis? Siedem problemów 145

Antoni Kukliński Procesy tworzenia regionalnej myśli strategicznej. Studium analityczno-programowe 155

Krzysztof Pawłowski Seria Sądecka 179

Jan Waszkiewicz, Janisław Muszyński, Robert FoksPatrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska 184

Załączniki

Załącznik nr 1Antoni KuklińskiParadoksy futurologii roku 2050. Doświadczenia i perspektywy 192

Załącznik nr 2Sprawozdanie z realizacji projektu Paradoksy Futurologii roku 2050 196

Załącznik nr 3Seminaria Forum Myśli Strategicznej w latach 2008–2013 198

Page 5: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 5

futurologia XXi wieku

Elżbieta Mączyńska, Antoni Kukliński

Wstęp

Wprowadzenie

Polskie Towarzystwo Ekonomiczne oddaje do rąk Czytelników czwarty z serii Forum Myśli Strategicznej Biuletyn Specjalny pt. Paradoksy futurologii roku 2050. Jest to kolejna publikacja syntetyzująca dokonania cyklu seminariów w ra-mach Forum Myśli Strategicznej, organizowa-nego przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne wspólnie z Polskim Towarzystwem Współpracy z Klubem Rzymskim oraz we współpracy z Naro-dowym Bankiem Polskim.

Forum Myśli Strategicznej powołane zostało w PTE w 2008 r. w celu przeciwdziałania margi-nalizacji myślenia strategicznego, marginalizacji refleksji futurologicznej. Od początku funkcjo-nowania Forum Myśli Strategicznej jego dorobek jest syntetyzowany i przedstawiany w formie spe-cjalnych edycji Biuletynów PTE, publikowanych także na stronie internetowej PTE (www.pte.pl). Pierwszy z tych Biuletynów zatytułowany Forum Myśli Strategicznej. Doświadczenia i perspekty-wy (2010, nr 6, wydanie specjalne 1) zawierał główne refleksje dotyczące dylematów kształto-wania przyszłości (http://www.pte.pl/pliki/pdf/biuletyn_pte_spec_2010.pdf.) Drugi z kolei, pt. „Polska myśl strategiczna. Na spotkanie z enig-mą XXI wieku” (2011, nr 2), dotyczył kultury myślenia strategicznego (http://www.pte.pl/pliki/pdf/Biuletyn_2_2011 pdf.) W Biuletynie tym – co szczególnie istotne – została po raz pierwszy przedstawiona wstępna koncepcja Pierwszego Kongresu Polskiej Myśli Strategicznej.

Trzeci Biuletyn pt. Forum Myśli Strategicznej. Myśl Strategiczna. Punkty Zwrotne. Scena global-na. dotyczył barier i złożoności działań futuro-logicznych (http://www.pte.pl/pliki/pdf/biulety-n_2012_02.pdf.).

Wszystkie biuletyny, łącznie z niniejszym, zo-stały wydane przez wydawnictwo PTE i stanowią jeden z ważnych efektów współpracy Polskiego

Towarzystwa Ekonomicznego z Narodowym Bankiem Polskim.

Powołanie Forum Myśli Strategicznej, jak i po-pularyzacja jego prac poprzez m.in. publikację Biuletynów, wynika z przekonania organizatorów Forum, że we wszystkich sferach życia społecz-no-gospodarczego potrzeby futurologicznych refleksji i analiz oraz dysponowania długookreso-wymi strategiami rozwojowymi są tym większe, im większa jest niepewność działania i większe ryzyko popełniania błędów. Gdy bowiem świat jest nieprzewidywalny i pełen talebowskich „czarnych łabędzi”, podstawową funkcją reflek-sji futurologicznej powinna być identyfikacja potencjalnych głównych trendów wydane przez wydawnictwo PTE rozwoju, a przede wszystkim koncentracja na najmniej, najtrudniej przewidy-walnych, nierozpoznanych obszarach ryzyka1. Na to właśnie ukierunkowany był podjęty przez PTE we współpracy z NBP projekt badawczy i re-alizowany w jego ramach cykl seminariów, cha-rakteryzowanych poniżej.

Szkic programowy projektu PTE i NBP pt. Paradoksy futurologii roku 2050. realizacja

W ramach współpracy PTE z NBP z inicjatywy profesora Antoniego Kuklińskiego została przy-gotowana koncepcja projektu naukowego, doty-czącego kwestii futurologicznych. Koncepcja ta została przygotowana wg szkicu programowego opracowanego w połowie 2012 r. przez Antonie-go Kuklińskiego2.

1 N.N. Taleb, The Black Swan: The Impact of the Highly Improbable, Random House (USA) 2007 oraz N.N. Taleb, Antifragile: How to Live in a World We Don’t Understand, Random House (USA) 2012 2 Szkic ten jest przedstawiony w Załączniku nr 1 do niniejszego Biuletynu.

Page 6: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

6 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

W roku akademickim 2012-2013 Polskie Towarzystwo Ekonomiczne zrealizowało na podstawie tej koncepcji projekt badawczy pod auspicjami NBP. W ramach projektu PTE zor-ganizowało cykl debat poświęconych wybitnym publikacjom, stanowiącym – naszym zdaniem – test futurologii XXI wieku i tworzących nowe elementy systemu wiedzy oraz wyobraźni, syste-mu organizującego nasze myślenie o przyszłości w horyzoncie roku 2050.

Uznajemy przy tym za fenomen, że w klima-cie jednego z największych kryzysów naszych czasów ukazują się wartościowe publikacje, które pozwalają przezwyciężyć fascynację wiel-ką tragedią sceny europejskiej i globalnej dnia dzisiejszego.

Zakładaliśmy, że zaprojektowana w ramach podjętego projektu sekwencja seminariów i pa-neli dyskusyjnych sprzyjać będzie przełomowi w polskich naukach społecznych, przełomowi w zakresie metodologii myślenia futurologicz-nego. Dlatego też analizom i debatom zostały poddane wybitne dzieła literatury światowej i polskiej. Analizy te skoncentrowane były wokół pytania, w jakim stopniu w dziełach tych poja-wiają się elementy nowego systemu wiedzy i wy-obraźni, organizującego nasze myślenie o przy-szłości.

Analizy fundamentalnych, futurologicznych dzieł oraz debaty na ten temat zorganizowane zostały w formie następującego cyklu dziewięciu seminariów i konferencji:

1. Seminarium nt. Raportu Polska 2050, opu-blikowanego przez Komitet Prognoz Polska 2000 Plus – analiza metodologiczna.

2. Seminarium nt. The New Asian Hemisphe-re The Irresistible Shift of Global Power to the East Kishore Mahbubaniego – analiza dzieła.

3. Seminarium nt. A Global Forecast for the Next Forty Years – 2052 A Report to the Club of Rome. Commemorating the 40th anniversary of the Limits to Growth – Jor-gen Randers – analiza dzieła.

4. Seminarium nt. Reconfiguration of the Glo-bal Scene and the Megaspaces of the XXI century, Ministerstwo Rozwoju Regionalne-go – analiza dzieła.

5. Seminarium nt. Capitalism 4.0. The Birth of a New Economy Anatole’a Kaletsky’ego – analiza dzieła.

6. Seminarium nt. Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power Zbigniewa Brzezińskiego – analiza dzieła.

7. Seminarium nt. The Turning Points of World History. Financial and Methodological Inter-pretations – analiza dzieła.

8. Seminarium nt. ET 2050 – Territorial Scena-rios and Vision for Europe, ESPON – analiza dzieła.

9. Konferencja podsumowująca pt. Futurologia XXI wieku – doświadczenia i perspektywy.

Pierwsze seminarium zaprojektowanego cyklu debat poświęcone było metodologicznej analizie Raportu Polska 2050, przygotowanego przez Ko-mitet Prognoz Polska 2000 Plus pod auspicjami Narodowego Banku Polskiego.

Raport ten i jego tomy analityczne są najlep-szym dziełem nauki polskiej w zakresie futuro-logii roku 20503. Uzasadnia to celowość analizy paradygmatu tego dzieła, analizy kompleksu pytań w nim formułowanych oraz odpowiedzi udzielanych na te pytania. Właśnie ta cechują-ca Raport dialektyka pytań i odpowiedzi może stanowić podstawę interpretacji polskiej kultu-ry myślenia futurologicznego, co znalazło swój wyraz w Raporcie Polska 2050.

Seminarium drugie poświęcone było analizie przełomowego dzieła, którego autorem jest Ki-shore Mahbubani, dziekan Lee Kuan Yew Scho-ol of Public Policy at the National University in Singapure. Można powiedzieć, że Kishore Mah-bubani jest azjatyckim odpowiednikiem Zbi-gniewa Brzezińskiego, co przynosi nowy wymiar analizy porównawczej dzieł tych autorów.

W dziele K. Mahbubaniego pt. The New Asian Hemisphere. The Irresistible Shift of Glo-bal Power to the East. Autor nie przewiduje gwałtownego załamania potęgi Zachodu. Wi-dzi natomiast osłabienie tej potęgi połączone z ideologią koegzystencji Wschodu i Zachodu w systemie nowego porządku globalnego4.

W Polsce nie pojawiła się jeszcze inicjatywa wydania dzieła Mahbubaniego w języku pol-skim. Tymczasem niezbędna jest analiza dzieł szybko rosnącej galerii uczonych azjatyckich, którzy będą brali udział w kształtowaniu nowego oblicza nauk społecznych w skali globalnej5.

W tym kontekście drugie seminarium w ra-mach podjętego cyklu jest szczególnie ważne. Warto bowiem odpowiedzieć na pytanie, jak kształtuje się struktura wiedzy i wyobraźni prze-widywania przyszłości świata w umyśle takiego uczonego ajak Kishore Mahbubani.

3 Raport Polska 2050. Kluczowe Problemy przyszłości. Komitet Prognoz Polska 2000 Plus oraz NBP, Warszawa 2011. Wizje Przyszłości Polski. Studia i Analizy, tom I Społeczeństwo i Państwo, tom II Gospodarka i Środowisko, Komitet Prognoz Polska 2000 Plus PAN, Warszawa 2011

4 Nowy Jork 2008. 5 Por. opracowanie, którego autorem jest uczony hinduski R.P. Misra, zamieszczone w tomie A. Kukliński et alia eds, Turning points of world history Financial and Methodological Interpretations, Nowy Sącz 2012, s. 35–49.

Page 7: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 7

Warto też uwzględnić analizę nie tylko oma-wianego dzieła K. Mahbubaniego, lecz także do-niosłego Raportu OECD Perspectives on Global Development. Shifting Wealth6.

Dzięki temu myśl K. Mahbubaniego może funkcjonować w systemie podwójnego porów-nania:

1) porównania uprawiania strategicznego stylu w naukach społecznych – chodzi o porów-nania struktury myśli naukowej Zbigniewa Brzezińskiego i Kishore Mahbubaniego;

2) porównania konceptualizacji i analizy em-pirycznej w Raporcie OECD oraz w dziele Mahbubaniego.

Seminarium trzecie poświęcone było analizie fascynującego dzieła Jorgena Randersa – A Glo-bal Forecast for the Next Forty Years – 2052 – A Report to the Club of Rome. Commemorating the 40th anniversary of the Limits to Growth7.

Raport J. Randersa jest inspirującym polem analizy określonego systemu wiedzy i wyobraź-ni organizującym nasze myślenie o przyszłości świata w horyzoncie 2050 r. Publikacja ta powsta-ła w klimacie intelektualnym, tworzonym przez kolejne Raporty Klubu Rzymskiego, a zwłaszcza przez Raport „założycielski” – Granice Wzrostu.

Raport Randersa jest wielkim wyzwaniem dla nauk społecznych w zakresie metodologii my-ślenia futurologicznego. To wyzwanie zostało już podjęte w ramach Konferencji Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus oraz Polskiego Towa-rzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim, któ-ra odbyła się w Warszawie 29 maja 2012 r. Se-minarium trzecie nawiązywało do wyników tej konferencji, jak również do rezultatów dyskusji światowej nad Raportem Randersa. Istotne jest przede wszystkim kreowanie nowych perspektyw i inspiracji dla polskiej dyskusji nad Raportem Randersa. Raport Randersa oceniany był w kon-tekście innych modeli myślenia o horyzontach 2050 r., które były przedmiotem przedstawiane-go tu cyklu seminariów.

Seminarium to stanowiło bogatą debatę naukową z udziałem przedstawicieli PTE, Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus oraz Polskiego Towarzystwa Współ-pracy z Klubem Rzymskim.

Czwarte seminarium dotyczyło analizy dzieła pt. The Future of regions. The megaspaces of the XXI century, Ministerstwo Rozwoju Regionalne-go (wydawca).

Przedmiotem tego seminarium była analiza dokumentów prognostycznych opracowanych przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego

6 OECD, Paris 2010.

7 Chelsea Green Publishing, White River Junction, Vermont 2012.

(MRR). Ministerstwo to jest obecnie głównym ośrodkiem kreowania programów strategicznych. Pod wpływem prac MRR do dyskusji na temat horyzontów futurologicznych 2050 r. wprowa-dzone zostało pojęcie megaprzestrzeni. „Mega-przestrzeń jest wielkim obszarem geograficznym skupiającym istotny w skali globalnej potencjał demograficzny, polityczny, gospodarczy, nauko-wy, kulturalny i militarny. Megaprzestrzeń jest obszarem zróżnicowanym regionalnie, na któ-rym jednak nie występują bariery hamujące wol-ne przepływy osób, dóbr informacji i kapitału”.

Omawiana publikacja MRR obejmuje ana-lizę sześciu megaprzestrzeni jako istotnego elementu sceny globalnej XXI wieku. Chodzi o strukturę i dynamikę rozwoju sześciu mega-przestrzeni – USA, Unia Europejska, Chiny, Indie, Brazylia, Rosja.

Zakładamy, że koncepcja, empiria i prognosty-ka sześciu megaprzestrzeni może być efektyw-nym instrumentem metodologicznym myślenia o futurologii 2050 r. To stanowiło centralną tezę seminarium czwartego, które zostało zorganizo-wane przez PTE wspólnie z Ministerstwem Roz-woju Regionalnego.

Seminarium piąte nt. Capitalism 4.0. The Birth of a New Economy Anatole’a Kaletsky’ego – analiza dzieła było seminarium dodatkowym, nie uwzględnionym w pierwotnej wersji projek-tu. Jego realizacja była następstwem wniosków wynikających z analiz dzieł uwzględnionych w se-minariach wcześniejszych. Analizy te wskazują na fundamentalne znaczenie modelu ustroju społeczno-gospodarczego dla dokonujących się przemian i podejścia do kwestii futurologicznych. Dzieło A. Kaletsky’ego dotyczy właśnie wyłania-nia się nowego modelu społeczno-gospodarczego i wynikających stąd następstw globalnych.

Szóste seminarium było poświęcone analizie charyzmatycznego dzieła Zbigniewa Brzeziń-skiego pod tytułem Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power8. To ważna ana-liza procesu utraty przez USA hegemonicznej rangi w kształtowaniu porządku globalnego. Zbigniew Brzeziński podejmuje próbę naszki-cowania optymistycznej wizji nowego porządku globalnego XXI w., w którym rosnąca rola potęg azjatyckich Chin i Indii zostanie zrównoważona przez renesans rozszerzonego Zachodu obejmu-jącego USA, Unię Europejską, Rosję i Turcję.

Seminarium to stanowiło swego rodzaju test wiedzy i wyobraźni Zbigniewa Brzezińskiego jako wielkiego myśliciela XXI wieku. Stanowiło również okazję, aby na terenie Polski przypo-mnieć opera omnia Zbigniewa Brzezińskiego.

8 Basic Books NY, 2011.

Page 8: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

8 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

W polskiej literaturze przedmiotu już w latach 2008–2010 znajdziemy antycypację wielu myśli Zbigniewa Brzezińskiego na temat kryzysu i re-nesansu Wspólnoty Atlantyckiej9.

Niestety propozycja zorganizowania w Polsce wielkiej, międzynarodowej konferencji na temat kryzysu i renesansu Wspólnoty Atlantyckiej wciąż jeszcze nie doczekała się działania realizacyjnego.

Debata na ten temat skupiła uwagę szerokiego grona polskich nauk społecznych, które docenia-ją wielkość myśli naukowej i strategicznej Zbi-gniewa Brzezińskiego.

Seminarium siódme poświęcone było anali-zie tomu – The Turning Points of World History. Financial and Methodological Interpretations. Tom ten ukazał się w 2012 r. Jego publikacja była współfinansowana przez NBP. Tom ten jest siód-mym, ostatnim tomem serii wydawniczej REU-PUS, realizowanej przez Oficynę Wydawniczą Rewasz pod auspicjami WSB-NLU w Nowym Sączu w latach 2004–2012.

W ramach seminarium siódmego na tle tomu The Turning Points... podjęta została fundamental-na problematyka metodologiczna: Futurologia dłu-giego trwania versus futurologia punktów zwrotnych.

Seminarium ósme poświęcone było analizie ogromnego dzieła ESPON-u – ET 2050 – „Terri-torial scenarious and visions for Europe”10.

ESPON – European Spatial Planning Observa-tion Network jest forum współpracy naukowej or-ganizowanej pod auspicjami Unii Europejskiej. ET 2050 jest prawdopodobnie największym w historii programem naukowym analizującym megaprzestrzeń Europy w perspektywie 2050 r. Z punktu widzenia przedstawianego cyklu debat nowym elementem myślenia futurologicznego jest myślenie w kategoriach scenariuszy teryto-rialnych Europy.

ET 2050 tworzy wartościowy aparat analizy metodologicznej, empirycznej i prospektywnej. W analizie tej przyjmowane jest milczące założe-nie, że polityka spójności terytorialnej Unii Euro-pejskiej będzie kontynuowana w takiej czy innej formie w ciągu następnych kilkudziesięciu lat.

Trzeba jednak odpowiedzieć na dramatyczne pytanie, jak będzie wyglądała przestrzeń Europy w obliczu załamania Unii Europejskiej i likwida-cji polityki spójności terytorialnej Unii. To jest pytanie, które ma dramatycznie złowrogą aktu-alność w warunkach losów Polski XXI wieku.

9 A. Kukliński, K. Pawłowski (eds), The Atlantic Community. The Titanic of the XXI century?, WSB-NLU, Nowy Sącz 2010; A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (eds), Kreatywna i innowacyjna Europa wobec wyzwań XXI wieku, Kraków 2009 – w tomie tym na szczególną uwagę zasługuje Projekt Manifestu Konferencji Wspólnoty Atlantyckiej.

10 Projekt 2013/1/19/ Interium Report 31 maja 2012, European Union. Partially financed by the European Regional Development Fund, ESPON and MC RIT Ltd.

W tym kontekście warto porównać tom ET 2050 z tomem Unia Europejska. Dylematy XXI wieku11.

Dziewiąta debata miała formę konferencji naukowej realizowanej pod hasłem – Futuro-logia XXI wieku – doświadczenia i perspektywy. Konferencja ta stanowiła syntezę cyklu ośmiu seminariów i ukierunkowana była na poszuki-wanie odpowiedzi o charakter nowej futurologii XXI wieku. Jeśli bowiem jesteśmy środowiskiem rzeczywiście twórczym, powinniśmy dążyć do znalezienia odpowiedzi na to pytanie. Główny-mi panelistami konferencji byli naukowcy, znaw-cy przedmiotu, osoby, które w sposób najbardziej aktywny angażują się w planowanie i realizację omawianego tu projektu.12

Tak tematycznie ukierunkowane debaty obec-nie mają, naszym zdaniem, ważne inspirujące znaczenie dla przywrócenia refleksji futurolo-gicznej należnego jej miejsca, co jest istotne zwłaszcza w warunkach swoistej „enigmy” XXI wieku.

futurologia wobec enigmy XXi wieku

W realizowanym projekcie badawczym wycho-dzimy z założenia, że futurologia jest systemem wiedzy i wyobraźni organizującym nasze myśle-nie o przyszłości świata, Europy i Polski. Stąd waga refleksji futurologicznej w kształtowaniu życia społeczno-gospodarczego.

Adam Krzyżanowski powiedział, że wiek XIX był wiekiem pokoju i liberalizmu, a wiek XX był wiekiem wojen i demokracji. W tym duchu moż-na ocenić, że wiek XXI będzie wiekiem uniwer-salnej niepewności i globalnego ryzyka. Enigma XXI wieku jest szczególnym wyzwaniem dla na-szej wiedzy i wyobraźni, dla naszego myślenia o przyszłości świata. Różne treści i kształty tej enigmy mogą być przedmiotem pasjonującego pola studiów i dyskusji. Warto jednak postawić pytanie: Jak określić najważniejsze węzły proble-mowe enigmy XXI wieku?

Otóż naszym zdaniem, najważniejszym pro-blemem jest anarchizacja porządku globalnego jako tragiczne zagrożenie dla przyszłości świa-ta. Hic et nunc obserwujemy procesy załamania porządku globalnego ukształtowanego przez zwycięską koalicję II wojny światowej. To był po-rządek globalny zdominowany przez Wspólnotę

11 A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kraków 2011.

12 Vide Załącznik nr 2 do niniejszego Biuletynu

Page 9: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 9

Atlantycką13, a w ostatecznej instancji USA, ame-rykański Centurion Pax Americana przestaje peł-nić funkcję hegemonicznego supermocarstwa.

W przekonaniu Zbigniewa Brzezińskiego14 wchodzimy w wiek posthegemoniczny. Powsta-je nowy porządek globalny, w którym nie ma już hegemonicznego supermocarstwa, a jest tylko zbiór gigantów. Jest to jednak optymistycz-ne złudzenie. Casus Korei Północnej świadczy o tym, że po epoce Pax Americana wchodzimy w okres anarchizacji porządku globalnego, w któ-rym już nie funkcjonuje Pax Americana, a jesz-cze nie funkcjonuje Pax Asiatica. W tej sytuacji zaznacza się syndrom Giant Cage.

gigantyczna klatka – Giant Cage

Porządek globalny jest ze swojej istoty porząd-kiem hegemonicznym. Chiny jeszcze przez wie-le lat nie będą dysponowały mocą i kwalifikacja-mi, aby być spolegliwym hegemonem porządku globalnego. W takich warunkach anarchizacja porządku globalnego jest nieuniknionym wer-dyktem historii XXI wieku. Jest to teza wybitnie kontrowersyjna, a być może nawet fałszywa. Dla-tego też kwestia ta wymaga badań, debat i publi-kacji, takich jak choćby na temat Gigantycznej klatki – Giant Cage.

Giant Cage to podtytuł specjalnego raportu Chi-na and the Internet opublikowanego w The Econo-mist, April 6 2013. W raporcie tym przypomina się, że przed kilkunastu laty sądzono, iż błyskawicznie rozwijająca się penetracja Chin poprzez świat In-ternetu stanie się skutecznym instrumentem de-mokratyzacji chińskiego społeczeństwa i państwa. Te nadzieje okazały się płonne. Państwo chińskie zademonstrowało wielkie umiejętności w zakresie wykorzystania internetu dla swoich celów jako in-strumentu wzmacniania kontroli własnego społe-czeństwa. Ten trudno wyobrażalny, a jednak realny proces konstrukcji gigantycznej klatki dla chińskie-go świata internetu został zanalizowany w cytowa-nym raporcie opublikowanym w The Economist. Dalsze losy tej klatki będą pasjonującym przedmio-tem futurologii XXI wieku. Czy klatka ta pęknie, czy też model chiński opanowania internetu stanie się inspiracją dla wielu innych krajów, które uznają, że państwo autokratyczne jest lepszym rozwiąza-niem aniżeli państwo demokratyczne? To pytania wymagające pogłębionych refleksji i analiz.

Raport The Economist nasuwa również pyta-nie, czy w najbliższych latach znajdzie się czło-13 Por. A. Kukliński, Kryzys Wspólnoty Atlantyckiej XXI wieku, [w:] Biuletyn PTE, wydanie specjalne Warszawa luty 2012.

14 Z. Brzeziński, Giants, but not hegemons, IHT February 14 2013.

wiek o wielkiej wiedzy, wyobraźni i geniuszu literackim, który spojrzy na doświadczenia chiń-skie oczyma George’a Orwella i podda analizie casus Chin jako nowe wcielenie widma „1984 roku”, w tym przypadku powiedzmy widma roku 2024?

W takiej sytuacji jedną z najważniejszych funkcji refleksji futurologicznej i prognoz jest identyfikowanie zagrożeń i wczesne ostrzeganie. Pesymistyczne prognozy z założenia mają cha-rakter ostrzegawczy i są formułowane po to, żeby się nie sprawdziły. Niezbędne jest obok wykrywa-nia zagrożeń wczesne identyfikowanie nowych szans i źródeł rozwojowych.

Prognozy sprzyjają pobudzaniu wieloscenariu-szowego myślenia o przyszłości. Koresponduje to z tofflerowską koncepcją futuryzmu społecz-nego. Futuryzm społeczny bowiem to angażo-wanie w prace strategiczne szerokich kręgów społecznych oraz wszystkich szczebli władzy i rządzenia. W sytuacji wszechogarniającej nie-pewności i niebywałej dynamiki przemian może to stanowić barierę destrukcyjnych następstw szoku przyszłości. Wymaga to m.in. instytucjo-nalnej obudowy i odbudowy prognozowania. Wskazuje to zarazem na znaczenie rozwoju ośrodków prognozowania w skali globalnej i swe-go rodzaju globalnej geografii prognoz. Wciąż niestety aktualna jest teza Alvina Tofflera, zgod-nie z którą „obecnie wszyscy czują się odcięci od możliwości wpływu na kierunki i tempo zmian”. Alvin Toffler wskazuje na potrzebę dyspono-wania „czułym systemem wskaźników” stopnia realizacji celów społecznych i kulturowych, zin-tegrowanych ze wskaźnikami ekonomicznymi, co sprzyjałoby humanizacji prognozowania. Rekomenduje tworzenie na różnych szczeblach „ośrodków imaginacyjnych”, ukierunkowanych na interdyscyplinarne „uaktywnianie mózgów”. Uznaje, że byłoby to źródłem pomysłów, idei „o których technokratom się nie śniło”. Podkre-śla, że sztuka futurologii pokazuje, co jest moż-liwe, prawdopodobne, a polityka futurologii – co pożądane. Racje przemawiające za badaniem prawdopodobnych wariantów przyszłości są nie-odparte. Usiłowania przewidywania przyszłości w sposób nieunikniony zmieniają ją, choć nikt nie może jej znać. „(…) Mimo to czas obalić raz na zawsze popularny mit, że przyszłość jest nierozpoznawalna. Ogólne wyobrażenie o tym, co może nastąpić, jest lepsze niż żadne. (…) Jeśli błędne, to i tak korzystne”15. Alvin Toffler, wskazując na potrzebę rozwoju społecznej sieci konsultantów przyszłości, podkreśla, że to, co

15 A. Toffler, Szok przyszłości, Wyd. Zysk i S-ka, Warszawa 2000, s. 455.

Page 10: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

10 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

naiwne w epoce przemysłowej, nie jest naiwne współcześnie. Społeczny futuryzm może stano-wić remedium na wąskoekonomiczny techno-kratyzm i krótkowzroczność ekonomiczną, tym bardziej, że postęp i dynamika zmian dezaktuali-zują tradycyjne cele gospodarek, przedsiębiorstw i innych instytucji. Jak podkreśla Alvin Toffler: „Nie potrzebujemy powrotu do irracjonalizmów przeszłości ani biernej akceptacji zmian, ani roz-paczy lub nihilizmu. Potrzebujemy natomiast nowej, silnej strategii”16.

Potrzeba refleksji futurologicznej wyznacza zarazem rolę ciał i zespołów badań strategicz-nych, strategicznych instytucji doradczych, stra-tegicznych think tanków. W Polsce ich rola jest wciąż niedostateczna. Uczelnie nie kształcą spe-cjalistów prognozowania. Zlikwidowane zostało funkcjonujące w latach 1997–2006 Rządowe Centrum Studiów Strategicznych, zapewniające obsługę rządu w sprawach programowania strate-gicznego, prognozowania rozwoju gospodarczego i społecznego oraz przestrzennego zagospodaro-wania kraju. Zlikwidowano także funkcjonującą w latach 1994–2006 Radę Strategii Społeczno-Gospodarczej przy Radzie Ministrów.

Obecnie w Polsce cały ciężar podejścia futuro-logicznego spoczywa na Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Dokonania tego Ministerstwa są nie do przecenienia, dzięki wysiłkom MRR zo-stały opracowane, omawiane w tym Biuletynie dokumenty strategiczne dla Polski, które mają charakter fundamentalnej, długookresowej re-fleksji strategicznej (Dokumenty strategiczne dla Polski prezentowane są na stronie internetowej MRR (http://www.mrr.gov.pl/rozwoj_regionalny/polityka_rozwoju/system_zarzadzania_rozwo-jem/zintegrowane_strategie_rozwoju/strony/de-fault.aspx). Tu też trzeba wymienić strategiczny dokument rządowy Polska 2030. Na szczeblach rządowych inicjowane i podjemowane są też pra-ce dotyczące strategii dla Polski do roku 2050.

Istotne jest jednak, żeby tego typu dzieła mia-ły wsparcie ze strony specjalistycznych ośrodków, których prace ukierunkowywane byłyby na fu-turologię (wsparcie swego rodzaju futurologicz-nych think tanków). Takie wsparcie sprzyjałoby bowiem ciągłości działań strategicznych i ich przekładaniu się na rzeczywistość.

Strategiczne działania na szczeblach rządowych i ich wspieranie przez ośrodki myśli strategicznej są istotne tym bardziej, że w warunkach niebywałej zmienności i dynamizmu przemian współczesnego świata dość silna jest tendencja do kwestionowania użytecz-ności prognoz długookresowych. Sceptycy co do potrzeby myślenia strategicznego w polityce

16 Ibidem, s. 443.

społeczno-gospodarczej znajdują także argu-mentację w cechach teorii ekonomii. Bowiem w naukach społecznych, a do nich należy eko-nomia – nigdy nie ma pewności. Jak podkreśla współautor książki pod symptomatycznym ty-tułem Ekonomia wiedzy niedoskonałej – Roman Frydman (w wywiadzie Ekonomia niepewności: „Nawet najwybitniejsi eksperci nie uwolnią nas od niepewności. (…) Nie da się stworzyć sen-sownej ekonomii abstrahującej od nieprzewidy-walności ludzkich reakcji na sygnały, informa-cje, polecenia, bodźce”17.

Być może właśnie to przyświeca rządzącym w ich odwrocie od myślenia strategicznego. Mar-ginalizacja takiego myślenie dotyczy też Unii Europejskiej. Natomiast w przeciwieństwie do tego Azjaci, a zwłaszcza Chińczycy, przywiązują wielką wagę do prognoz i przewidywań nauko-wych. Wystarczy tu chociażby wskazać na przed-stawiane w niniejszym Biuletynie dzieło The New Asian Hemisphere (Nowa azjatycka półkula) au-torstwa Kishore Mahbubaniego, prognozującego schyłek absolutnej dominacji Zachodu i stop-niowe przejmowanie roli lidera świata w XXI wieku przez Azję. Podobną wymowę mają także omawiane w niniejszym Biuletynie 40-letnie pro-gnozy (przedstawione w najnowszym raporcie Klubu Rzymskiego) autorstwa J. Randersa 2052 – AGlobal Forecast for the Next Forty Years.

Zaniedbania w sferze długookresowego myśle-nia strategicznego w Polsce można potraktować jako efekt – mającej źródło w minionym ustro-ju – niechęci do planowania, ale zważywszy na upływ czasu, obecnie rolę podstawową odgrywa bezkrytyczna wiara w niezawodność rynku. Sko-ro zaś według takiego myślenia rynek uznaje się za niezawodny – prognozy są zbędne. Takie po-dejście jednak okazuje się całkowicie zawodne, co wyeksponował spektakularnie globalny kryzys finansowy. Za jedną z jego przyczyn uznaje się bowiem krótkowzroczność w gospodarce i polity-ce oraz zanik myślenia strategicznego w świecie Zachodu. Kryzys ten wykazał, że w warunkach cechującej współczesny świat narastającej nie-pewności niezbędne jest myślenie strategiczne. Jedną z najważniejszych funkcji refleksji strate-gicznej i prognoz jest wczesne ostrzeganie przed zagrożeniami oraz identyfikowanie potencjal-nych trendów i obszarów przemian.

Tej właśnie problematyce poświęcony jest ni-niejszy, czwarty z serii Forum Myśli Strategicz-

17 Ekonomia niepewności [2008], Z Romanem Frydmanem o tym, dlaczego ekonomiści wciąż się mylą, rozmawia Jacek Żakowski, Polityka. Niezbędnik Inteligenta, wydanie 14, nr 10(2644) z 8 marca 2008, oraz M.D. Goldberg, R. Frydman, Ekonomia wiedzy niedoskonałej, Wydawnictwo Krytyki Politycz-nej, Warszawa, 2009 (org. Imperfect Knowledge Economics: Exchange Rates and Risk, Princeton University Press, New Jersey, 2007).

Page 11: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 11

nej Biuletyn. Zawiera on próbę identyfikacji i podjęcia kilkunastu fundamentalnych kwestii, pytań problemowych, które w naszym przeko-naniu mogą być jednym ze źródeł inspirujących dyskusję i studia nad futurologią XXI wieku.

Tematyka Biuletynu jest zorientowana na prezentację najnowszych nurtów i trendów w dziedzinie futurologii i stanowi próbę wni-kliwej, krytycznej, ale i konstruktywnej analizy głównych naukowych i empirycznych doświad-czeń w sferze myślenia strategicznego.

Biuletyn ten ukierunkowany jest na prezenta-cję dorobku futurologii XXI wieku i perspektyw rozwojowych w tym zakresie.

futurologia XXi wieku. doświadczenia i perspektywy

Futurologia jest systemem informacji, wiedzy i wyobraźni organizującym nasze myślenie o przy-szłości świata, Europy i Polski. W systemie tym można wyróżnić cztery fundamentalne elementy:

a) świat informacji,b) świat wiedzy,c) świat wyobraźni,d) świat woli przewidywania przyszłości.Ad a) Świat informacji – żyjemy w epoce

technologii informacyjnych oraz społeczeństwa informacyjnego (information technology and information society). Mogłoby się wydawać, że ogromne zasoby informacji powiększają naszą wiedzę o świecie realnym oraz nasze zdolności przewidywania przyszłości. To są jednak tylko złudzenia. Musimy bowiem zmierzyć się z tezą, że nie ma efektywnego funkcjonowania trajekto-rii informacja – wiedza – zdolności przewidywa-nia przyszłości.

Trzeba w tym kontekście przypomnieć o zja-wisku konniwancji, czyli o postawie poznawczej i pragmatycznej, która w procesie podejmowania decyzji świadomie ignoruje informację o rzeczy-wistym stanie rzeczy18. Komisja Europejska już od 10 lat ma pełną wiedzę o stanie i sposobie funkcjonowania świata greckich finansów pu-blicznych. Tyle tylko, że ta informacja i wiedza o rzeczywistym stanie rzeczy nie była elemen-tem unijnego procesu podejmowania decyzji.

Konniwancja jest wielkim problemem my-ślenia o przyszłości, który powinniśmy podjąć w dyskusji.

Ad b) Świat wiedzy – czy świat wiedzy XXI wieku stwarza lepsze podstawy przewidywania przyszłości aniżeli świat wiedzy XX wieku?

18 A. Kukliński, J. Woźniak (red.) Unia Europejska. Dylematy XXI wieku. Biblio-teka Małopolskiego Obserwatorium Polityki Rozwoju, tom IV, Kraków 2011.

Warto temu pytaniu poświęcić chwilę scep-tycznej zadumy, analizując tezę, że w ciągu ostat-nich 50 lat w świecie wiedzy nie nastąpił żaden przełom, który w sposób zdecydowany wzmoc-niłby arsenał myśli futurologicznej. Może jedy-nym wyjątkiem jest wiedza o klimacie, która jest sceną rzeczywiście przełomowych osiągnięć19. Jest to jednocześnie scena konniwancji wielu środowisk naukowych, politycznych i finanso-wych, które nie chcą przyjąć informacji i wiedzy o rzeczywistym stanie globalnego klimatu.

Ad c) Świat wyobraźni – Imagination is more important than knowledge. Ta myśl A. Einsteina ma szczególną wagę w kontekście przewidywa-nia przyszłości. Powstaje pytanie, w jaki sposób futurologia XXI wieku może wykorzystać zaso-by wyobraźni, które kształtują się w łonie spo-łeczeństwa informacyjnego. Czy społeczeństwo informacyjne XXI wieku poszerza swoje zasoby wyobraźni?

Zatem może warto przedyskutować tezę, że potężne procesy globalizacji zmniejszające zróż-nicowanie gospodarki, społeczeństwa i kultury de facto osłabiają rolę wyobraźni jako ważnego elementu myślenia o przyszłości?

Ad d) Świat woli przewidywania przyszłości – warto tu odnotować piękną myśl Adama Mic-kiewicza: „Bóg może świat ten zburzyć i drugi postawić, ale bez woli naszej nie może nas zba-wić”. Per analogiam powiedzmy, że futurologia XXI wieku nie może rozwinąć się bez woli prze-widywania przyszłości najważniejszych pod-miotów odpowiedzialnych za losy świata20. Taka wola przewidywania przyszłości musi być wolą rzeczywistą połączoną z wolą rekonstrukcji świa-ta XXI wieku. Ważną rolę mają tu do odegrania publikacje i debaty ukierunkowane na futurolo-gię XXI wieku. 19 Por. Climate Science – a sensitive matter, The Economist March 30 2013.

20 Por. A. Kukliński, The philosophy of global change, [in:] A. Kukliński, B. Skuza (eds) Europe in the perspective of global change, Polish Association for the Club of Rome, Warsaw 2003.

Wykres nr 1. Informacja-wiedza-wyobraźnia i futurologia

Page 12: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

12 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

literatura przedmiotu i wybrane wątki dyskusyjne

Futurologia jest domeną ogromnej, światowej literatury przedmiotu21. Nie podejmujemy próby przeglądu tej literatury z punktu widzenia defi-nicji futurologii. Idziemy drogą sformułowania zbioru pytań problemowych, które powinny być przedmiotem uwagi i dyskusji. Pytania takie mogą stać się inspirującym, frontalnym spojrzeniem na problematykę futurologii XXI wieku (vide diagram).

Podjęty wspólnie przez PTE i NBP projekt ba-dawczy, pt. Paradoksy futurologii roku 2050 ukierunkowany był na ogólną charaktery-stykę problemową fundamentalnych dzieł dotyczących futurologii. Można oczywiście dyskutować nad tym, czy jest to najbardziej reprezentatywny zbiór publikacji testujących futurologię XXI wieku. Zakładamy jednak, że jest to zasadne, właściwe otwarcie takiego zbioru, który można rozbudować do kilku-dziesięciu tomów.

Biblioteka Futurologii XXI wieku rośnie dość szybko w wyniku działalności podmiotów, któ-re wypowiadają się na temat losów świata XXI wieku. Bibliotekę tę powiększają m.in. relacje z debat i publikacje PTE, nie tylko w ramach „Forum Myśli Strategicznej”, ale także Kon-wersatorium „Czwartki u Ekonomistów”.

Debaty „czwartkowe” będą prezentowane w odrębnym Biuletynie, ale już teraz pragniemy zainteresowanym osobom zwrócić uwagę na nie-dawno opublikowaną nową książkę Grzegorza W. Kołodko pt. Dokąd zmierza świat. Ekonomia polityczna przyszłości. Książka ta zamyka swego rodzaju trylogię autorstwa G.W. Kołodko22. De-bata nad tą książką utrwalona została na stronie internetowej PTE: http://www.pte.pl/129_star-sze_pozycje.html. W tym miejscu pragniemy wskazać jedynie na jedną z wielu cennych re-komendacji zawartych w tym ponadczasowym a zarazem futurologicznym dziele:

„By nie gubić z pola widzenia tego, co istotne, trzeba patrzeć przez zestaw stosownych soczewek, a nie tylko przez szkiełko jednego uczonego w tra-dycyjnej, wąsko pojmowanej ekonomicznej mowie. Skoro zgadzamy się, że myślenie ma przyszłość, to zgódźmy się też i z tym, iż interdyscyplinarne myślenie ma wielką przyszłość. Tak w ogóle, jak 21 Por. A. Kukliński, K. Pawłowski [eds] Futurology. The challenges of the XXI century, Nowy Sącz–Pruszków 2008, Reupus volume 4.

22 Na trylogię tę składają się następujące dzieła G.W. Kołodko: Wędrujący świat, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008, s. 440 .praca ukazała się także w języku rosyjskim, węgierskim i wietnamskim; Świat na wyciągnięcie myśli, Prószyński i S-ka, Warszawa 2010, s. 318 oraz Dokąd zmierza świat. Ekonomia polityczna przyszłości, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa, s. 447

i w szczególności w odniesieniu do gospodarowa-nia i badającej go ekonomii” 23.

Zorganizowany w okresie od listopada 2012 r. do maja 2013 r. cykl debat w PTE skupił wy-bitne grono uczestników, którzy poprzez swoje wystąpienia oraz opracowania autorskie przygo-towali teksty przedstawione w niniejszym Biule-tynie. Mamy nadzieję, że publikacja ta znajdzie szerokie krytyczne grono Czytelników i będzie inspiracją do dalszych działań promujących koncepcję futurologii XXI wieku.

W scenariuszu optymistycznym publikacja ta stanie się punktem wyjścia do Międzynarodowe-go Programu Badań nad Futurologią XXI wieku.

Niniejszy Biuletyn składa się z trzech części. Część pierwsza ukierunkowana jest na prezenta-cje autorskich interpretacji kategorii futurologii XXI wieku. Część druga zawiera futurologiczne analizy dotyczące sceny globalnej. Natomiast część trzecia dotyczy futurologicznych wyzwań dla Polski.

Biuletyn ten ukierunkowany jest na kreowa-nie i pobudzanie polskiej myśli strategicznej, co obecnie – wobec wszechogarniającego świat shorttermizmu i marginalizacji myślenia strate-gicznego – stanowi jedno z fundamentalnych, wielkich wyzwań dla polskiej i globalnej sceny społecznej, naukowej i politycznej. Jak bowiem już przed wieloma dekadami podkreślał przed-stawiciel szkoły austriackiej, Henry Hazlitt: „Sztuka ekonomii polega na tym, by spoglądać nie tylko na bezpośrednie, ale i na odległe skutki danego działania czy programu; by śledzić nie tylko konsekwencje, jakie dany program ma dla jednej grupy, ale jakie przynosi wszystkim”24.

Wyrażamy nadzieję, że przedstawione w ni-niejszym Biuletynie oceny i refleksje czołowych znawców futurologii będą sprzyjać refleksji fu-turologicznej oraz świadomości, że to na poli-tykach, parlamentarzystach, rządach i ekono-mistach, ale także przedstawicielach innych dziedzin życia społeczno-gospodarczego spo-czywa niezbywalny obowiązek dbałości o przy-szłość.

Zachęcamy zatem do lektury i deklarujemy naszą otwartość na wszelkie uwagi i rekomen-dacje, zorientowane na rozwój futurologii i jej racjonalne wykorzystanie w kształtowaniu roz-woju społeczno-gospodarczego.

23 Vide: G. W. Kołodko, Dokąd…, wyd. cyt. s. 50 24 H. Hazlitt, Economics in One Lesson,Crown Publications 1981. „The art of eco-nomics consists in looking not merely at the immediate but at the longer effects of any act or policy; it consists in tracing the consequences of that policy not merely for one group but for all groups” (polski przekład, Ekonomia w jednej lekcji, Znak-Signum, Kraków 1993.

Page 13: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 13

Do jakich refleksji książka profesora Brzezińskie-go25 pobudza ekonomistę? Przede wszystkim do zadowolenia, że politolodzy biorą serio pod uwa-gę wielkie i nieodwracalne trendy zmian gospo-darczych, które obserwujemy od kilkudziesięciu lat. A także ich nieuchronny wpływ na oblicze globalnej polityki.

Generalnie rzecz biorąc, obserwowane od ponad 30 lat zmiany polegają na stopniowym przesuwaniu się centrum produkcyjnego świa-ta z zachodu na wschód. Jeszcze trzy dekady temu zarówno stosujące się wciąż do zasad or-todoksyjnego marksizmu komunistyczne Chiny, jak spętane przez straszliwą lokalną biurokrację Indie wytwarzały dochód narodowy stanowiący po około 5 proc. tego, co wówczas wytwarzała za-chodnia Europa. Gdybyśmy w 1980 r. na jednej szali wagi położyli ciężarki reprezentujące wiel-kość głównych gospodarek Zachodu (zachodniej Europy i USA), a na drugiej Wschodu (Chin i Indii), szala zachodnia byłaby 16 razy cięższa od wschodniej.

Trzy dekady, które minęły od 1980 r., przynio-sły jednak gigantyczną zmianę układu sił. Głę-bokie rynkowe reformy w Chinach i późniejsza liberalizacja gospodarki indyjskiej w połączeniu z procesami globalizacyjnymi spowodowały, że kraje azjatyckie nabrały tygrysiej dynamiki roz-wojowej. Skutkiem tego w 2012 r. szala zachod-nia jest już tylko trzy razy cięższa od wschodniej. A jeśli sprawdzą się formułowane dziś oczekiwa-nia i procesy przesuwania się produkcji do Azji będą kontynuowane, jeszcze przed połową XXI wieku obie szale się zrównają, a następnie szala wschodnia zacznie przeważać26. 28 Por. Z. Brzeziński, Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power, Basic Books, New York 2012. 26 Por. W.M. Orłowski, Świat do przeróbki, Agora, Warszawa 2011.

GDYBYŚMY W 1980 R. NA JEDNEJ SZALI WAGI POłOżYLI CIężARKI REPREZENTUJąCE WIELKOŚć GłóWNYCH GOSPODAREK ZACHODU (ZACHODNIEJ EUROPY I USA), A NA DRUGIEJ WSCHODU (CHIN I INDII), SZALA ZACHODNIA BYłABY 16 RAZY CIężSZA OD WSCHODNIEJ.

W ten sposób do historii odejdzie świat, któ-ry ukształtował się w ciągu ubiegłych dwóch wieków – świat, w którym absolutną domina-cję gospodarczą miały kraje Zachodu, a USA dysponowały potencjałem finansowym, gospo-darczym, militarnym i technologicznym (nie licząc „miękkich” czynników dominacji, takich jak atrakcyjność kulturowa), które czyniły z nich bezdyskusyjnego hegemona świata zachodniego. Po pokonaniu w zimnej wojnie komunistyczne-go Związku Radzieckiego mogło się wydawać, że skala globalnej hegemonii USA jest większa niż kiedykolwiek w przeszłości (i większa niż jakie-gokolwiek innego supermocarstwa w historii). To wtedy właśnie Francis Fukuyama udowadniał, że wraz z przyjęciem amerykańskiego modelu libe-ralnej demokracji i wolnego rynku (do którego dążą wszystkie kraje) kłopoty polityczne i spo-łeczne skończą się, zastąpione już tylko nieprze-rwanym, stabilnym i spokojnym wzrostem do-

Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power – kilka uwag ekonomisty

Witold M. Orłowski

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 14: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

14 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

brobytu27. Pierwsze lata XXI wieku, a zwłaszcza głęboki i długotrwały kryzys gospodarczy zwią-zany z nadmiernym zadłużeniem społeczeństw zachodnich, ciężkie i toczone ze zmiennym powodzeniem zmagania USA w walce z terro-rem oraz niestabilnością wielu regionów świata, jak również kontynuacja trendu wzrostu potęgi nowych mocarstw (a zwłaszcza Chin) spowodo-wały jednak konieczność dokonania znacznych przewartościowań dotychczasowych ocen.

W TEN SPOSóB DO HISTORII ODEJDZIE ŚWIAT, KTóRY UKSZTAłTOWAł SIę W CIąGU UBIEGłYCH DWóCH WIEKóW – ŚWIAT, W KTóRYM ABSOLUTNą DOMINACJę GOSPODARCZą MIAłY KRAJE ZACHODU, A USA DYSPONOWAłY POTENCJAłEM FINANSOWYM, GOSPODARCZYM, MILITARNYM I TECHNOLOGICZNYM, KTóRE CZYNIłY Z NICH BEZDYSKUSYJNEGO HEGEMONA ŚWIATA ZACHODNIEGO.

Książka Brzezińskiego jest właśnie próbą od-powiedzi na pytanie, w jaki sposób przewarto-ściować owe dotychczasowe oceny? Jak może zmieniać się świat w nadchodzących dekadach i jaką rolę powinny odgrywać w nim USA? Jak dotychczasowy hegemon i gwarant globalnego ładu powinien dostosować swoją politykę do tego, że nie ma już tak wielkiej jak dawniej prze-wagi gospodarczej nad rywalami, a zatem nawet najpotężniejszy kraj nie jest w stanie sfinansować takiej globalnej aktywności jak dawniej? Innymi słowy, czy jest życie po okresie globalnej hege-monii i Pax Americana?

Przede wszystkim Brzeziński stawia hipo-tezę, że odejście USA z roli hegemona wcale nie oznacza, że stanowisko takie obejmie ktoś

27 Por. F. Fukuyama, Koniec historii, Rytm, Warszawa 1998.

inny. Ostatnie wieki historii przyzwyczaiły nas do myślenia, że miejsce jednego podupadają-cego globalnego imperium zajmuje drugie – po Hiszpanach przyszli Brytyjczycy, po Brytyjczy-kach Amerykanie. Ale przecież wcale tak być nie musi. Ameryka już na pewno nie będzie glo-balnym hegemonem, bo nie ma na to dosyć sił (oczywiście mowa o relatywnej przewadze sił w stosunku do globalnych rywali). Ale czy dosyć sił na odgrywanie takiej roli – a co ważniejsze, czy dosyć ochoty, bo rola globalnego hegemona jest również kosztownym zobowiązaniem – będą miały w jakiejkolwiek przewidywalnej przyszłości Chiny? Jest to w najlepszym razie wątpliwe, a z punktu widzenia ekonomisty wręcz niemożliwe, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę wszystkie wyzwa-nia gospodarcze stojące przed Chinami (choćby gwałtowne procesy starzenia się społeczeństwa). A skoro tak, to znacznie bardziej od zmiany he-gemona prawdopodobne (a może wręcz pewne) jest to, że będziemy żyli w świecie niestabilnym, przez nikogo niekontrolowanym, w którym może dochodzić do wielu bardzo groźnych procesów. Przykładowo, Brzeziński pisze o ryzyku utraty kontroli nad rozprzestrzenianiem się broni ma-sowego rażenia. W dzisiejszym świecie Korea Południowa wie, że jest pod amerykańskim pa-rasolem nuklearnym, co chroni ją przed atakiem Północy. Ale jeśli nie będzie tego pewna, to dla własnego bezpieczeństwa szybko sięgnie po wła-sną broń nuklearną, co jak wiadomo z technicz-nego punktu widzenia nie jest dzisiaj proble-mem dla żadnego kraju uprzemysłowionego. Na wielu potencjalnie niebezpiecznych obszarach owo samoograniczanie aktywności wielu krajów, które było możliwe w ramach gwarantowanego przez USA ładu światowego, teraz zniknie. I to jest znacznie bardziej niepokojąca wizja od tej, że Chiny zastąpią USA jako globalny hegemon, że będziemy wszyscy musieli uczyć się mówić po chińsku, bo po chińsku trzeba będzie rezerwo-wać samoloty i po chińsku będzie się surfować po internecie. Chińska hegemonia nam raczej nie grozi, natomiast świat niestabilny wydaje się bardzo prawdopodobny.

Pax Americana, przynajmniej z punktu wi-dzenia Zachodu, był hegemonią przyjazną, zapewniającą bezpieczeństwo i komfort życia, umożliwiającą swobody obywatelskie i rozwój gospodarczy. Świat niestabilny wyglądać będzie znacznie groźniej.

I tu właśnie zaczynają się rozważania Brzeziń-skiego na temat tego, co może zrobić Ameryka po to, by niestabilny świat posthegemonistyczny był mniej niestabilny i mniej groźny. Oczywiście

Page 15: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 15

odrzuca on absurdalną tezę, że metodą radzenia sobie z problemem jest nieprzyjmowanie go do wiadomości i próba odgrywania przez USA do-tychczasowej roli hegemona. Taka polityka była możliwa wówczas, gdy USA wytwarzały 30–40 proc. globalnego PKB, dominowały w świecie finansowo i technologicznie, nie rezygnując ze swojego standardu życia były w stanie pokonać w wyścigu zbrojeń nawet poświęcające wszyst-kie dostępne zasoby na zbrojenia państwa bloku sowieckiego28. Dziś jednak musiałaby się zresztą źle skończyć, prowadząc do jeszcze szybszej ero-zji siły imperium próbującego odgrywać swoją rolę mimo braku wystarczających sił gospodar-czych (według schematu, który opisał w swoim czasie historyk Paul Kennedy29).

CHIńSKA HEGEMONIA NAM RACZEJ NIE GROZI, NATOMIAST ŚWIAT NIESTABILNY WYDAJE SIę BARDZO PRAWDOPODOBNY.

Odpowiedzią na zmieniające się uwarunkowa-

nia musi być to, że USA stworzą swoją skutecz-ną politykę posthegemonistyczną. Nawet jeśli nie będą miały zasobów na to, by nadal być he-gemonem, prawdopodobnie w przewidywalnej przyszłości pozostaną wciąż najpotężniejszym gospodarczo i technologicznie państwem świa-ta, wyprzedzającym o wiele długości rywali. Zda-niem Brzezińskiego nadszedł więc czas na to, by status hegemona mądrze i stopniowo zmienić na status „narodu potrzebnego światu”, a wła-ściwie wręcz „narodu niezbędnego światu”. Je-dynego narodu, który ma dość sił i ambicji na to, by pomóc utrzymać maksymalny ład i porządek w świecie niestabilnym i niemożliwym do pełnej kontroli. Innymi słowy, zamiast nadal próbować samotnie ciągnąć świat w kierunku uważanym przez siebie za słuszny, raczej stanąć na jego cze-le we współdziałaniu i wspólnym interesie.

Jak to zrobić? Zdaniem Brzezińskiego w świe-cie zachodnim USA powinny pełnić rolę integra-tora starającego się promować zachodnie warto-ści demokracji i wolnego rynku (rozszerzając je na te kraje, które mogłyby do Zachodu w pełni się przyłączyć, np. Rosję i Turcję). Celem takie-28 Por. W.M. Orłowski, W pogoni za straconym czasem, PWE, Warszawa 2010.

29 Por. P. Kennedy, The Rise and Fall of the Great Powers, Vintage Books, New York 1989.

go działania byłoby zapewnienie maksymalnego współdziałania krajów Zachodu w obliczu nie-uchronnej zmiany układu sił gospodarczych na świecie. Z kolei w rosnącej w siłę, ale znacznie bardziej niestabilnej Azji, USA powinny speł-niać bardziej rolę mediatora niż policjanta. Ce-lem takiej strategii powinno być dopomożenie krajom azjatyckim w rozładowywaniu narastają-cych konfliktów.

Zbigniew Brzeziński doskonale zdaje więc so-bie sprawę ze zmieniającego się układu sił go-spodarczych, który musi znaleźć swoje odbicie w polityce światowej. Ale jednocześnie głęboko wierzy w siłę i atrakcyjność Zachodu, a przede wszystkim Stanów Zjednoczonych. Bo w jego ro-zumieniu atrakcyjność Zachodu nie musi wcale wynikać z tego, że jest on gospodarczym i mili-tarnym hegemonem świata, tak jak to było przez ostatnie 200 lat. Atrakcyjność Zachodu wynika przede wszystkim z tego, że jest on miejscem in-dywidualnej wolności, zarówno politycznej, jak i gospodarczej, że jest on dzięki temu miejscem tworzenia nowych idei i miejscem tworzenia nowych, przełomowych technologii. Ale wyko-rzystanie tych globalnych atutów w celu niedo-puszczenia do groźnej destabilizacji posthege-monistycznego świata wymaga nowej strategii, a za jej opracowanie odpowiadają w jego opinii Stany Zjednoczone.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 16: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

16 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Mijają dekady, a przenikliwy, syntetyczny i obda-rzony strategiczną wyobraźnią intelekt Zbignie-wa Brzezińskiego dostarcza amerykańskiemu, a teraz już nawet globalnemu, odbiorcy trafną diagnozę sytuacji międzynarodowej i cennych rekomendacji dla przywódców nadal jedyne-go światowego mocarstwa. Oczywiście mowa o najnowszej książce profesora Strategiczna wizja. Ameryka a kryzys globalnej potęgi, ukoń-czonej w marcu 2011 r., w USA opublikowanej w 2012 r., a wydanej w marcu 2013 r. po polsku. Ta jak zwykle u Brzezińskiego klarownie i z wiel-ką dyscypliną praca dotyczy globalnych implika-cji słabnięcia hegemonicznej pozycji USA i Za-chodu w porządku międzynarodowym. Rzecz przy tym ciekawa, Brzeziński z właściwym sobie chłodnym realizmem uznaje ten fakt, lecz jed-nocześnie uważa, że Zachód, a przede wszyst-kim właśnie Stany Zjednoczone jako schodzący hegemon, ma pewne obowiązki wobec świata. Uważa mianowicie, że na Ameryce spoczywa za-danie zapewnienia stabilności międzynarodowej w okresie przechodzenia od świata zachodniego („amerykańskiego systemu międzynarodowego”, jak pisał w swoich wcześniejszych pracach) do innego, o którym jeszcze nie wiemy, jaki będzie. Brzeziński trafnie przy tym chyba odgaduje, że ten inny świat nie będzie „czyimś”, to znaczy, że nie widać na horyzoncie mocarstwa czy też grupy państw, które mogłyby przejąć wcześniej-szą rolę Zachodu i USA. W swoim odczytaniu obecnej i nadchodzącej sytuacji oraz rekomen-dacjach, jakie formułuje pod adresem USA i ich sojuszników, Brzeziński wciela się trochę w glo-balnego inżyniera, badacza i czynnik sprawczy zarazem, który jest zaniepokojony perspektywą bezładu, choć niekoniecznie jakiejś turbulentnej konfliktowości.

BRZEZIńSKI WCIELA SIę TROCHę W GLOBALNEGO INżYNIERA, BADACZA I CZYN-NIK SPRAWCZY ZARAZEM, KTóRY JEST ZANIEPOKOJO-NY PERSPEKTYWą BEZłADU, CHOć NIEKONIECZNIE JAKIEJŚ TURBULENTNEJ KONFLIKTOWOŚCI.

Zbigniew Brzeziński trafnie określa przyczy-ny, dla których doszło do rozmycia zachodniej potęgi zapewniającej światu stabilność, względ-ne bezpieczeństwo i powszechnie akceptowane (choć nie zawsze przestrzegane) normy stosun-ków międzynarodowych: przemieszczanie się środka ciężkości świata z zachodu na wschód, globalne polityczne przebudzenie ludzkości oraz błędy w sposobie sprawowania przez USA hegemonicznej roli po zakończeniu zimnej woj-ny. Co się tyczy samych Stanów Zjednoczonych, to ich detronizacja z roli globalnego hegemona nastąpiła jego zdaniem pod wpływem dwóch zbyt długich wojen – afgańskiej i irackiej – przy czym ta druga była jego zdaniem błędem oraz schorzeniem amerykańskiego systemu politycz-nego i społecznego. Te schorzenia są według Brzezińskiego tak niepokojące, że każą mu na-wet formułować podobieństwa między schyłko-wym okresem Związku Sowieckiego a Stanami Zjednoczonymi początku XXI wieku (m.in. skostnienie systemu rządowego, zbyt wielkie nakłady na zbrojenia, cynizm i nieczułość kla-

Zbigniewa Brzezińskiego strategia dla ameryki na czas post-ameryki

Roman Kuźniar

Page 17: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 17

sy rządzącej). Jeśli jednak Brzeziński przypisuje Ameryce ważną rolę do odegrania w najbliższych dekadach, to ze względu na atuty, których wyjąt-kowa kombinacja czyni z niej mocarstwo, już nie hegemoniczne, ale nadal takie, któremu żadne inne nieprędko będzie w stanie dorównać (m.in. demografia, terytorium i surowce, zdolność do mobilizacji zasobów, ideologia, ekonomiczna, żywotność, technologiczna innowacyjność).

CO SIę TYCZY SAMYCH STANóW ZJEDNOCZONYCH, TO ICH DETRONIZACJA Z ROLI GLOBALNEGO HEGEMONA NASTąPIłA JEGO ZDANIEM POD WPłYWEM DWóCH ZBYT DłUGICH WOJEN – AFGAńSKIEJ I IRACKIEJ (...)

Owszem, już nie USA „rządzą” światem, pi-sze profesor, ale nie będą nim rządzić Chiny. Brak im, i nic nie wskazuje, aby to się miało zmienić, całościowego potencjału (kombina-cji atutów na podobieństwo USA w czasach hegemonii). Do 2025 r. czeka na pewien ro-dzaj chaosu, jak pisze, „postamerykańskiej szamotaniny”. W tej części frapującym pro-blemem postawionym i analizowanym przez autora jest wykaz państw „zagrożonych geo-politycznie”, czyli zagrożonych rozpadem, wchłonięciem przez innych, utratą suweren-ności. Zalicza do nich m.in. Pakistan, Tajwan, ale też, co interesujące dla nas w Polsce, także Gruzję oraz Białoruś i Ukrainę (!). Elementem tej „szamotaniny” do 2025 r. będzie także ry-walizacja, a niekiedy wręcz walka o zasoby na-turalne, zwłaszcza w regionie Arktyki i w Azji. System międzynarodowy będzie w tym czasie mniej niż dotychczas zdolny do zapobiegania i opanowywania lokalnych konfliktów oraz ne-gocjacyjnego ustalania ograniczeń, ochrony czy podziału w dostępie do dóbr wspólnych (np. środowisko naturalne).

Najciekawszym fragmentem książki jest autorska wizja sytuacji geopolitycznej, a wła-ściwie geopolitycznych wyzwań po 2025 r. Ta część dzieli się na trzy problemy: turbulent-na Eurazja, szerszy Zachód, przebudowany Wschód. Problem pierwszy to właściwie po-wrót do wcześniejszych myśli i tekstów Brze-zińskiego, czyli geopolityka na obszarze od

Kanału Sueskiego po granice Chin. Jak pamię-tamy, Brzeziński nazywał tę strefę „globalny-mi Bałkanami”. Tam upatruje największego zagrożenia dla pozycji Stanów Zjednoczo-nych i wyzwanie dla globalnej stabilizacji geo-politycznej. Uważa, że Ameryka zmarnowała ostatnie dwadzieścia lat z punktu widzenia uporządkowania tego regionu; podobnie Eu-ropa. W sumie chyba jednak przecenia zna-czenie zachodzących tam procesów dla geo-politycznej przyszłości świata. W punkcie Większy, żywotny Zachód Brzeziński właściwie nie zajmuje się Zachodem, lecz perspektywa-mi przyłączenia się Turcji i Rosji do Zachodu (stąd „większy”). Można odnieść wrażenie, że właśnie w tym fragmencie Brzeziński wykazu-je niespotykane u niego myślenie życzeniowe, bowiem nie docenia cywilizacyjnej odmienno-ści Turcji i Rosji od Zachodu, która jest przy-czyną przeszłych antagonizmów i dzisiejszych napięć. Oczywiście byłoby idealnie, gdyby oba te kraje ze wszystkimi ich atutami trwa-le przyłączyły się do Zachodu, ale Zachodem nie staną się, dopóki będzie on wyodrębniany ze względów cywilizacyjnych. Turcja właściwie jest przy Zachodzie, przy Europie, ale to nie to samo, co stać się jednogatunkową częścią tej formacji cywilizacyjno-politycznej. Para-doksalnie, z Rosją, przy wszystkich powierz-chownych podobieństwach łączących ją z Za-chodem, sprawa jest jeszcze trudniejsza, ale to rzecz na odrębną rozprawę.

(...) NIE USA „RZąDZą” ŚWIA-TEM, PISZE PROFESOR, ALE NIE BęDą NIM RZąDZIć CHINY.

Bardzo ciekawe są rozważania Brzezińskiego w punkcie trzecim tej części, dotyczącym Azji Wschodniej. Pośrednio polemizuje tam z formu-łowaną niekiedy tezą, że ten region przypomina Europę z przełomu XIX i XX w. (np. H. Kissin-ger). Uważa, że w Azji Wschodniej istnieje zna-czący potencjał pokoju (wielowiekowa tradycja) oraz silne powiązania gospodarczo-handlowe (współzależność) z różnymi innymi regionami, które będą sprzyjać rozkładaniu napięć w tej części świata. Owszem, nie ignoruje istniejącego tam potencjału animozji i sprzeczności intere-sów czy aspiracji, zwłaszcza na linii Indie–Chiny, przestrzega przed zbyt jednoznacznym sojuszem USA z Indiami, ale uważa, że sytuacja jest tam do opanowania. Wiele będzie zależeć od stra-

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 18: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

18 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

tegii, jaką przyjmą Stany Zjednoczone wobec Chin, oraz od samokontroli Pekinu w fazie wzro-stu chińskiej potęgi. Część aspiracji tego mo-carstwa Brzeziński uznaje zresztą za całkowicie uprawnione, a w chińskim dążeniu do rozerwania strategii ich „okrążania” („powstrzymywania”) nie widzi niczego niewłaściwego. Chińskie cele (w sumie sześć) nie tworzą jego zdaniem uni-wersalistycznej ambicji (jak w przypadku Związ-ku Sowieckiego), lecz są odzwierciedleniem ich historycznej dumy i aktualnego, ciągle rosnącego potencjału. Znaków zapytania jest tu znacznie więcej i ta partia tekstu jest szczególnie do pole-cenia analitykom spraw międzynarodowych.

W podsumowaniu Zbigniew Brzeziński w na-stępujący sposób formułuje zadanie stojące przed USA w następnych kilku dekadach: Ich najważ-niejszą misją będzie odnowa wewnętrzna oraz dzia-łanie na rzecz szerszego, cechującego się większą witalnością Zachodu, a jednocześnie umacnianie złożonej równowagi na Wschodzie, aby w sposób konstruktywny dostosować się do coraz wyższej po-zycji Chin w międzynarodowej hierarchii i zapobiec ogólnoświatowemu chaosowi (s. 248). Zadanie iście Heraklesowe. A jednak niezupełnie niemożliwe. Na miarę Stanów Zjednoczonych pod warunkiem odnowy wewnętrznej oraz odbudowy wiarygodno-ści międzynarodowej. Brzeziński precyzuje zresz-tą oba zadania międzynarodowe w sposób, który czyni je całkiem realnymi, choć wymagającymi wysiłku, rozwagi i zręczności. Jak sam podkreśla,

odnoszą się do wschodniej i zachodniej części Eu-razji. Muszą wziąć na siebie podwójną rolę: Powin-ny być promotorem i gwarantem głębszej i szerzej zakrojonej jedności na Zachodzie, a także stróżem równowagi i rozjemcą między wielkimi mocarstwa-mi na Wschodzie (s. 250). W prowadzonej przez USA strategii Zachodu wobec Europy Wschod-niej Brzeziński niepoślednią, konstruktywną rolę wyznacza Polsce wzmocnionej współpracą w Trój-kącie Weimarskim. W konkluzji profesor strateg nie wyobraża sobie zjednoczonego Zachodu i sta-bilnego Wschodu bez aktywnej roli Stanów Zjed-noczonych.

Czy stanie się tak, jak w wizji Brzezińskiego? Nie da się odpowiedzieć na to pytanie. Świat wyraźnie idzie w kierunku decentralizacji, re-gionalizacji i większego pluralizmu, w kierunku większej liczby ośrodków wpływu (biegunów). Jednak dzieje się to w warunkach stale rosną-cej współzależności i wzajemnej wrażliwości państw na siebie. Kontury tego nowego świata są rozmyte, kierunek ewolucji niepewny. Do-brze, że są tacy, choć jest ich bardzo niewielu, jak Zbigniew Brzeziński, którzy mają umiejęt-ność i odwagę kreślenia wizji przyszłego porząd-ku międzynarodowego i wskazywania zadań do podjęcia przez nadal główne mocarstwo glo-bu, aby nie hamując dynamiki nieuchronnych zmian, zachować stabilność oraz normy i warto-ści, bez których ten porządek stałby się szybko nową wersją krainy Hobbesa.

Lektura Dość pomaga w odkrywaniu prawdziwych „diamentów życia” i ich odróżnianiu od fałszywych. Jest przestrogą, że w bezwzględnej pogoni za sukcesem – często iluzorycznym – łatwo przgapić prawdziwe diamenty, wpuszczając do swego życia, swojej rodziny, czy firmy zabójcze szybko się pleniące chwasty nierzetelności, chciwości i nieuczciwości. Dość uczy ekonomii i spektakularnie wskazuje jak groźne są następstwa lekceważenia jej reguł.Książkę powinien przeczytać każdy kto chce żyć lepiej i mądrzej.

Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

Pełna oferta wydawnicza dostępna jest w księgarni internetowej Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

www.ksiazkiekonomiczne.pl

Page 19: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 19

Od niemal pięciu dekad konstrukcja światowe-go ładu jest inspirowana koncepcjami Zbignie-wa Brzezińskiego – Polaka i Amerykanina, szarej eminencji polityki zagranicznej Stanów Zjedno-czonych. W latach 70. i 80. XX w. z jego zdol-ności analitycznych i dyplomatycznych korzystał prezydent Jimmy Carter. Od 2008 r. Brzeziński jest znany jako nieformalny doradca obecnego prezydenta USA Baracka Obamy. Ale Brzeziński jest przede wszystkim badaczem procesów poli-tycznych w systemie międzynarodowym. Status kreatora i uczestnika najważniejszych wydarzeń na świecie wykorzystuje zatem do przedstawienia w wielu książkach tyle przekonującej, ile nierzad-ko kontrowersyjnej oceny przemian w globalnej polityce. Projekcje przyszłości, w której Ameryka – wraz z Europą, Rosją i Turcją – stabilizuje cha-os na świecie, są ich zasadniczym rysem.

Najnowsza monografia Brzezińskiego zatytu-łowana Strategiczna wizja. Ameryka a kryzys glo-balnej potęgi30 proponuje, aby system międzyna-rodowy, znaczony rozproszeniem globalnych sił, zapomniał o USA hegemonie i zaczął traktować Stany Zjednoczone jako państwo reprezentujące nowy typ przywódcy. Celem jego działań będzie realizacja koncepcji „globalnego partnerstwa politycznego i ekonomicznego o szerokim zasię-gu”31. Jakie są polityczne podstawy tej idei? Jak argumentuje Brzeziński, ma ona charakter dwu-dzielny. Z jednej strony jest oparta na odejściu od schematyzmu myślenia o świecie skazanym na dyktat hegemona. Z drugiej strony przyjmuje nowe podziały polityczne w wyniku przemiesz-czania się sił globalnych na świecie32.

30 Z. Brzeziński, Strategiczna wizja. Ameryka a kryzys globalnej potęgi, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2013, s. 267, [Strategic vision. America and the Crisis of Global Power, Basic Books, New York 2012]. 31 Brzeziński, Strategiczna wizja..., op. cit., s. 259 32 Szczegółowej oceny tej kwestii dokonali podczas dyskusji panelowej prof. Antoni Kukliński, prof. Roman Kuźniar, prof. Witold Orłowski, prof. Julian Auleytner;

W mojej refleksji nad książką Brzezińskiego zwracam uwagę na trzy wybrane kwestie. Po pierwsze, omawiam podstawy zastosowanego przez autora badawczego podejścia, pozosta-jącego w zgodzie z fundamentami geopolityki krytycznej. Po drugie, wyjaśniam, dlaczego po-dejście to pozwoliło Brzezińskiemu jego plan dla Europy z 1995 r. przekształcić w projekt dla Ameryki i świata w XXI wieku. Na koniec poka-zuję, iż przedstawiona w Strategicznej wizji... propozycja budowania przez USA globalnego partnerstwa politycznego i ekonomicznego two-rzy w istocie podstawy planu globalnego, którego nieodzownym komponentem staje się doktryna promocji i gwarancji równowagi (dPGR).

Projekcje Brzezińskiego a geopolityka krytyczna

Brzeziński uprawia geopolitykę33. Klasycznym przykładem geopolitycznego objaśniania zło-żoności świata jest jego Wielka Szachownica wydana w 1997 r.34. W tej, jak i innych swoich pracach, odwołując się do teorii Halforda Johna Mackindera, twórcy podejścia geopolitycznego, konsekwentnie stosuje paradygmat realistycz-ny w celu badania wzajemności siły i interesów w warunkach globalizacji35 oraz analizy koncep-cji hegemonii i potęgi Ameryki. Czynnik geogra-

por. Stenogram z debaty 11 lutego 2013 r., przyp. M. Dunin--Wąsowicz.33 Brzeziński zaczął publikować swoje analizy w 1950 r. Jego pierwsza książka pt. The Permanent Purge: Politics in Soviet Totalitarianism (Wieczna czystka: polityka totalitaryzmu sowieckiego) została wydana przez Uniwersytet Harvarda w 1956 r., przyp. M. Dunin-Wąsowicz. 34 Z. Brzeziński, Wielka szachownica, Bertelsmann Media 1999 [The Grand Chessboard: American Primacy and Its Geostrategic Imperatives. Basic Books, New York 1997]. 35 Z. Brzeziński, Bezład. Polityka światowa na progu XXI wieku. Spotkania, Warszawa 1993 [Out of Control: Global Turmoil on the Eve of the 21st Century, Collier Books, 1993].

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Plan Brzezińskiego – doktryna promocji i gwarancji równowagi

Maria Dunin-Wąsowicz

Page 20: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

20 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

fii jest w tych pracach traktowany jako kategoria w tym sensie centralna, że przyjmuje pewien sys-tem geograficzny za daną niezmienną36. Zmianę podejścia Brzezińskiego do tej kwestii sygnali-zuje dopiero Druga szansa. Geografia pozosta-ła w niej ważnym elementem debaty o władzy i potędze we współczesnym systemie międzyna-rodowym. Jednak Brzeziński wskazał wówczas, że niektóre elementy geopolitycznego myślenia powinny ulec redefinicji.

Lista niezbędnych zmian objęła takie kwe-stie, jak przywództwo światowe, gotowość do kompromisów czy stosunek do suwerenności. Podstawą tworzenia listy, obok kryterium geogra-ficznego wzorca, stają się również kryteria histo-rycznej ewolucji rozkładu sił oraz przemian spo-łeczno-gospodarczych37. Te nowe kryteria są już podstawą podejścia określanego jako geopolityka krytyczna38. Zastępują one „binarność” geografii w geopolityce klasycznej kryterium geograficzne-go punktu odniesienia39. Zakłada zatem, iż toż-samość państwa oraz jego interesy nie poprze-dzają polityki zagranicznej, lecz są jej efektem. Zasadniczym podmiotem analizy przestają być państwo i jego terytorialność. Na plan pierwszy wysuwa się dyplomacja, która kreuje40 państwo i jego potęgę, w tym potęgę gospodarczą.

Tak skonstruowane podejście Brzezińskiego do geopolityki stało się podstawą projektu dla Ameryki i świata przedstawionego w Strategicz-nej wizji. Zaproponowana w niej koncepcja ładu światowego po 2025 r. zakłada, że USA jako pań-stwo będą dążyć do własnej sanacji i moderniza-cji w celu podjęcia działania „na rzecz szerszego i cechującego się większą witalnością Zachodu” oraz „umacniania równowagi na Wschodzie”. Jednym z ważnych punktów odniesienia w pra-cy Brzezińskiego jest odrzucenie stworzonego na początku XVIII w.41 podziału geograficznego między Europą, Rosją i Turcją oraz zbudowanie na tym fundamencie wizji szerszego Zachodu oraz nowego Wschodu. Trzon tej konstrukcji mają tworzyć: ścisły związek amerykańsko-euro-

36 Por. S. Musiał, Współczesne rozumienie pojęcia geopolityki i pojęć pochodnych, półrocznik Stosunki Międzynarodowe – International Relations, nr 43/2011, ISM UW, s. 332.; R. Kuźniar, Globalizacja, geopolityka i polityka zagraniczna, [w:] Sprawy Międzynarodowe, 2000, nr 1, s. 17.

37 Por. S. Musiał, Współczesne rozumienie pojęcia geopolityki i pojęć pochod-nych, półrocznik Stosunki Międzynarodowe – International Relations, nr 43/2011, ISM UW, s. 332.; R. Kuźniar, Globalizacja, geopolityka i polityka zagraniczna, [w:] Sprawy Międzynarodowe, 2000, nr 1, s. 17. 38 Chociaż jego składniki nie są przedmiotem analizy; przyp. M. Dunin-Wąsowicz.

39 M. Kuus, Critical Geopolitics, [w]: R. Denemark (red.), The International Studies Encyclopedia, Blackwell, Vol. II (Co-Ec), 2010, s. 683-701. 40 Ibidem. 41 M. Coleman, J. Agnew, The Problem with Empire, [w]: S. Elden (red.), Foucault and Geography. Ashgate, Aldershot 2007, s. 315-37.

pejski, utrzymanie zaangażowania w NATO oraz stopniowe włączanie w polityczny związek USA i Europy demokratyzujących się państw – Turcji i Rosji.

Plan dla Europy i plan globalny

Źródeł narodzin zmiany podejścia Brzezińskiego do pojmowania kryterium geograficznego trzeba szukać w jego pracach z połowy lat 90. Szcze-gólnie ważny wydaje się artykuł zatytułowany Plan dla Europy. O sposobie rozszerzenia NATO i opublikowany przez Foreign Affairs w styczniu 1995 r.42. Przedstawił w nim oryginalną koncep-cję restauracji potęgi europejskiej na podstawie współpracy UE z USA i Rosją. Jak pisał: „…Za-równo Ameryka, jak i Rosja muszą być zaangażo-wane w prawdziwie kooperacyjny sojusz z Unią Europejską, aby idea Europy po Ural mogła być zrealizowana”43. Tymczasem „…terytorialny za-sięg nowo powstającej Europy bardziej przypo-mina Piotrową Europę świętego Imperium Ro-manum…”44.

JEDNYM Z WAżNYCH PUNKTóW ODNIESIENIA W PRACY BRZEZIńSKIEGO JEST ODRZUCENIE STWORZONEGO NA POCZąTKU XVIII W. PODZIAłU GEOGRAFICZNEGOMIęDZY EUROPą, ROSJą I TURCJą ORAZ ZBUDOWANIE NA TYM FUNDAMENCIE WIZJI SZERSZEGO ZACHODU ORAZ NOWEGO WSCHODU.

Trzy czynniki, według Brzezińskiego, miały zdecydować o pozytywnym scenariuszu wyda-rzeń dla Europy, poszukującej swojej nowej toż-samości po upadku komunizmu oraz utworze-niu Unii Europejskiej. Były to: formuła – zakres i praktyka – sojuszu euroatlantyckiego, miejsce Niemiec w postzimnowojennej Europie oraz re-

42 Z. Brzeziński, Strategiczna wizja…, op. cit., s. 182. 43 Z. Brzeziński, A Plan for Europe. How to Expand NATO, „Foreign Affairs”, vol. 74, No.1, Jan/Feb. 1995, s. 26–42.

44 Z. Brzeziński, A Plan for Europe…., op. cit., s. 42.

Page 21: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 21

lacja Rosja–NATO. Redefinicja każdego z nich mogła ułatwić konsolidację strefy pokojowej wo-kół Rosji oraz doprowadzić do trwałego porozu-mienia między Wschodem a Zachodem. W tym celu, proponował Brzeziński, należało przemyśleć zawarcie traktatu Rosja-NATO. Plan nie został zrealizowany, niemniej przedstawione przez Brze-zińskiego nowe myślenie o geografii europejskiej przyniosło ważne rezultaty. W przypadku Unii Europejskiej okazało się impulsem wielkiego roz-szerzenia z 12 do 27 państw-członków UE.

Wszystkie trzy podmioty sceny międzynarodo-wej, a więc USA, UE oraz Rosja, o czym Brze-ziński pisze w Strategicznej wizji, zaprzepaściły jednak szansę utworzenia trójkąta stabilizacji i pozwoliły na niekontrolowany przebieg proce-sów nie tylko w Europie, ale i na świecie. W re-zultacie system międzynarodowy okazał się cał-kowicie nieprzygotowany do podjęcia właściwych działań wobec tak dramatycznych wydarzeń jak kryzys azjatycki, atak 9/11 czy wielki krach fi-nansowy, który rozpoczął w latach 2007–2008. Równie niekontrolowana pozostaje dynamika wielu pozytywnych zjawisk, w tym rozwój Chin – wprowadzonych notabene przez Brzezińskiego do światowej gry politycznej w końcu lat 70.45 – zmieniający się rozkład sił na świecie lub feno-men globalnego politycznego przebudzenia.

Tymczasem, podkreśla Brzeziński, monitoring oraz racjonalna ocena efektów obu typu zjawisk – negatywnych i pozytywnych – wymaga podję-cia przez współczesnych głównych aktorów sys-temu międzynarodowego globalnej współpracy. Jej brak nasili niebezpieczne zjawiska, a pozy-tywnym zagrozi deformacją lub fiaskiem.

Stąd nowa geopolityczna wizja – można ją na-zwać planem globalnym Brzezińskiego – zakłada budowanie współpracy nie tyle dla bezpieczeń-stwa sensu stricto, ile dla społecznego dobrobytu. W planie – polegającym na budowaniu trwałego porozumienia między pasywnym i hedonistycz-nie nastawionym Zachodem a prężnym, ale rozbitym politycznie Wschodem – podstawową rolę odgrywa siedem elementów. Pierwsze cztery informują o składnikach konstrukcji stabilnego Nowego Zachodu. Należą do nich:

– rozbudowanie bliskich związków amerykańsko-europejskich;

– utrzymanie zaangażowania w NATO;– włączenie Turcji do zachodniej hemisfery;– otwarcie się USA i UE na Rosję.

Kolejne trzy elementy odnoszą się do kreacji ar-chitektury odnowionego Wschodu. Działania te wymagałyby:

45 Np. A. Lubowski, Zbig, człowiek który podminował Kreml, Wydawnictwo Agora, 2011 s. 153–165, 289

– utrzymania tradycyjnych więzi politycznych z Japonią i Koreą Południową;

– nawiązania poważnego dialogu z Chinami;– rozwinięcia współpracy w trójkącie

Waszyngton-Tokio-Pekin.

doktryna promocji i gwarancji równowagi

Realizacja planu ’95 zakładała przyjęcie przez USA rozsądnego przywództwa. W planie Brzeziń-skiego miejsce Stanów w systemie międzynaro-dowym jest definiowane jako światowy prymat46, realizowany zgodnie z zasadą promocji i gwaran-cji równowagi. Oznaczać ma ona przyjęcie przez USA pozycji przywódcy globalnego, który przyj-muje funkcję „…promotora i gwaranta ożywienia na Zachodzie oraz stróża równowagi i mediatora na kształtującym się nowym Wschodzie”.

W OPINII BRZEZIńSKIEGO PRZESłANKą UZNANIA USA ZA PRZYWóDCę WE WSPółCZESNYM SYSTEMIE MIęDZYNARODOWYM JEST KONIECZNOŚć ZAPOBIEżENIA SYTUACJI NIEPEWNOŚCI I WYNIKAJąCYCH STąD NA-PIęć POMIęDZY POTENCJAL-NYMI NASTęPCAMI USA.

Kilka cech współczesnego systemu międzyna-rodowego przesądza o możliwości uznania tej propozycji za koncepcję nowej doktryny (dPGR) stabilizowania systemu międzynarodowego via USA: multilateralizm, globalna współzależność, immanentna potrzeba istnienia głównej siły politycznej w systemie międzynarodowym47. W opinii Brzezińskiego przesłanką uznania USA za przywódcę we współczesnym systemie mię-

46 Z. Brzeziński, Strategiczna wizja…, op. cit., s. 101. 47 Por. A. Bógdał-Brzezińska, Mocarstwowość w teorii stosunków międzynarodowych, [w]: M. Sułek, J. Symonides, Państwo w teorii i praktyce stosunków międzynarodowych, WUW 2009, s. 89-114; B. Eichengreen, Hegemonic Stability Theory and Economic Analysis: Reflections on Financial Instability and the Need for an International Lender of Last Resort, University of California, Berkeley, October 1996; M. Dunin-Wąsowicz, Suwerenność i pieniądz w Europie 1870-2002, WUW 2009, s. 105.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 22: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

22 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

dzynarodowym jest konieczność zapobieżenia sytuacji niepewności i wynikających stąd napięć pomiędzy potencjalnymi następcami USA. Jak jednak podkreśla wielokrotnie, warunkiem sku-teczności doktryny promocji i gwarancji równo-wagi jest wykorzystanie przez Amerykę posiada-nych przez nią atutów równoznacznych między innymi z jej szczególną zdolnością do wewnętrz-nej sanacji oraz funkcjonowania w grupie państw jako sprawny przywódca. Na poparcie swojej tezy Brzeziński odwołuje się do analizy wielu wskaź-ników ekonomicznych, jednoznacznie określa-jących, że w najbliższej dekadzie nie pojawi się w systemie międzynarodowym państwo, które byłoby zdolne zastąpić USA w miękkich i twar-dych wymiarach polityki zagranicznej48.

Propozycje rozwiązań, wątek Polski

Można wskazać kilka konkretnych – i ciekawych – propozycji Brzezińskiego, które Ameryka mo-głaby zainicjować na rzecz szerszego Zachodu oraz złożonej równowagi na Wschodzie.

W pierwszym przypadku jej prymat wynika z wyczerpania się centralnej roli Europy spowo-dowanego bezradnością i rozbiciem politycznym UE. W ocenie Brzezińskiego wzmocnienie jej znaczenia – należy traktować Europę jako projekt niedokończony – wymaga przyczynienia się przez USA do istotnej poprawy politycznego znaczenia inicjatywy Trójkąta Weimarskiego. Dlatego, jak tłumaczy, w jego ramach niezbędne jest wypraco-wanie formuły relacji Polska-Rosja na wzór specjal-nej współpracy niemiecko-francuskiej. Brzeziński zakłada również potrzebę ustanowienia instytucjo-nalnej współpracy USA-UE-Rosja. Jego zdaniem siedziba sekretariatu bądź „kolektywnego organu doradczego” tego trójkąta mogłaby znajdować się w Kijowie – obecnej stolicy Ukrainy, ale dawnej stolicy Rusi Kijowskiej. To strategiczne posunięcie może przynieść wiele pozytywnych politycznych i gospodarczych efektów dla wszystkich stron: za-pewni przybliżenie Rosji do Europy i niejako auto-matycznie – do USA; wykreuje impuls do rozwoju struktur gospodarczych we wschodnich rejonach Rosji oraz na Ukrainie, w tym umożliwi utworze-nie strefy wolnego handlu na zasadach wspólnie opracowanych w trójkącie USA-UE-Rosja; wzmoc-ni Ukrainę w jej staraniach o członkostwo w UE; wreszcie – otworzy możliwość łatwiejszego kon-taktu z Turcją ze względu na bliskość terytorialną Kijowa do granic tureckich.

Idea promocji równowagi na Wschodzie – to przypadek drugi – wymaga inicjowania przez 48 Z. Brzeziński, Strategiczna wizja…, op. cit., s. 79–91.

USA „samopodtrzymującego się mechanizmu regionalnego”. Jego obecność może wykluczyć zaangażowanie Stanów w lokalne konflikty militarne, przyczyniając się jednocześnie do wzmacniania ich pozycji finansowej i gospo-darczej na Wschodzie oraz statusu polityczne-go na Pacyfiku.

konkluzje: błędy przeszłości i logika przyszłości

Jaka jest szansa realizacji strategicznej wizji Brze-zińskiego i jego doktryny? Teoretycznie może ją spotkać los planu z 1995 r. Praktycznie niektóre elementy plany są już realizowane przez USA. Należy do nich strategia rozwijania obecności na Pacyfiku. Z Chinami prowadzony jest ostrożny dialog49, zwłaszcza w obszarze gospodarczym. Nową dynamikę zyskują relacje z UE.

Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, że kon-cepcja Nowego Zachodu zakłada swoisty zamach na potocznie pojmowaną europejską tożsamość w porównaniu z tożsamościami Rosji lub Turcji. Odrębności cywilizacyjne regionów, które, zda-niem Brzezińskiego, czeka bliska współpraca insty-tucjonalna, są na tyle poważne, iż polemika z jego koncepcją wydaje się uzasadniona. Trudno także założyć, iż jest możliwe odbudowanie tandemu USA–UE, funkcjonującego na zasadach z lat. 60. XX wieku. Ergo, istnieją powody, aby uznać ele-menty planu Brzezińskiego za mało przekonujące.

Przedstawione przez niego racje polityczne, a zwłaszcza ekonomiczne utworzenie szerszego Zachodu, dowodzą jednak, iż śmiała koncepcja połączenia współpracą instytucjonalną USA, UE, Rosji i Turcji zasługuje przynajmniej na miano użytecznej politycznej utopii50. Takiej, o której pamięć z trudem się odrzuca. Tłumaczy, dlacze-go brak zdecydowanych działań naprawczych i jednoczących uniemożliwi Europie utrzymanie ważnego miejsca w systemie międzynarodowym. Sugeruje także, jak swoiste memento, przypo-minać, że idea Europy według Paula Valéry’ego, opisującego jej znaczenie jako mało istotnego przylądku kontynentu azjatyckiego, może na-brać groźnego wymiaru politycznego51.

49 Elementem tego dialogu jest na przykład polityka monetarna i kursowa USA; por. M. Dunin-Wąsowicz, Jak zakończyć wojny walutowe?, „Miesięcznik Finansowy Bank”, czerwiec 2012, s. 10–12. 50 D. Cohen, N. Nowicki, Kapitalizm nie potrzebuje społeczeństwa, „Dziennik”, dodatek. „Europa”, nr 177, z 25.08.2007; [w:] E. Mączyńska, Dysfunkcje gospo-darki w kontekście ekonomii kryzysu, „Zeszyty Naukowe”, PTE, Kraków 2011, nr 9, s. 65-70. 51 Valery, Variétés II, Editions Gallimard 1924 Collection Folio/essays, s. 167.

Page 23: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 23

Zbigniew Brzeziński jest świadom trwającego już wielkiego przesunięcia: coraz bardziej asertywny Wschód przesuwa się na pozycje cofającego się Zachodu52. Ale czy do końca się z tym zgadza? Na to nie wygląda, skoro radzi: The U.S. must seek to shape a broader geopolitical foundation for constructive co-operation in the global are-na... The world needs an America… in its global engagement with the new East... Only a dynamic and strategically minded America, together with a unifying Europe, can jointly promote a larger and more vital West, capable of acting as a re-sponsible partner to the rising and increasingly assertive East53. Można wyczuć u Brzezińskiego – jak słusznie zauważa prof. Antoni Kukliński – obawę przed postępującą marginalizacją USA w świecie. Ostatnia reprymenda Waszyngto-nu dla premiera Davida Camerona w związku z jego planem osłabienia więzi W. Brytanii z UE i zwołania do 2017 r. referendum na temat po-zostania (lub nie) jego kraju w UE wskazuje, co znaczy dla USA zjednoczona Europa jako filar Zachodu, mimo że tak wiele ostatnimi laty wskazywało, iż wypadła z listy priorytetów ame-rykańskiej polityki zagranicznej. Wypada zgo-dzić się z opinią prof. Witolda Orłowskiego, że właściwie możliwy jest (może nieunikniony?) świat bez hegemona w pełni tego słowa znacze-niu, a nie w autopercepcji, np. Chin, niepalą-cych się do podjęcia odpowiedzialności za losy planety. Byle przejście od jednobiegunowego świata do wielobiegunowego bądź „niczyjego”

52 Z. Brzeziński, Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power, New York, Basic Books, 2012, s. 5. 53 Ibidem, s. 5-36.

Cywilizacja Euro-atlantycka a rola uSa – „twardego jądra” Zachodu – głos w dyskusji Seminarium PTE nt. książki Zbigniewa Brzezińskiego

Jan Woroniecki

(No One’s World w ujęciu Fareeda Zakarii54) było możliwie spokojne. Rację ma prof. Roman Kuźniar, że Brzeziński liczy się z perspektywą świata mniej sterowalnego i „ustawialnego”, ale zarazem... chętnie by ten świat poustawiał, w szczególności utwierdził rolę primus inter pa-res dla Ameryki.

WYPADA ZGODZIć SIę Z OPINIą PROF. WITOLDA ORłOWSKIEGO, żE WłAŚCIWIE MOżLIWY JEST (MOżE NIEUNIKNIONY?) ŚWIAT BEZ HEGEMONA W PEłNI TEGO SłOWA ZNACZENIU (...)

Europa/uE: na rozdrożu?

Trudno też odrzucić gorzką ocenę Brzezińskiego, że po zakończeniu II wojny światowej the Atlantic West seemed poised for a new era of Western glo-bal supremacy... (and) ... the EU appeared capable not only of reviving the West’s global preeminence but also of defining for itself a constructive global role. Twenty years later, few expect the EU to emer-ge soon as a politically serious global player ... the West as such is not finished, but its global supre-54 F. Zakaria, The Post-American World: Release 2.0., New York/London, W.W.Norton & Co., 2011.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 24: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

24 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

macy is over”. Dziwi mnie natomiast jego pogląd, że to rozszerzenie Unii było odpowiedzialne za ten stan rzeczy („it produced not a real union but a misnomer”); tym bardziej że częściowo przeczy sam sobie, chwaląc reformy w Polsce i innych kra-jach Europy Środkowo-Wschodniej jako model dla kandydatów do UE55. Bezsprzecznie ma na-tomiast rację – niestety, wskazując na potrzebę long-term vision and an equally long-term strategy for executing it ze strony UE, podczas gdy today’s Europe – along with America – lacks both56. Wi-doczne – i zrozumiałe – są zawód i gorycz w tych słowach Brzezińskiego.

rosja + Turcja: pomocną ręką Zachodu?

Według Brzezińskiego Rosja ostatecznie zbliży się do struktur zachodnich, a Zachód (przede wszystkim USA) powinny ją doń wciągnąć; dla Rosji nie ma żadnej innej alternatywy, jest to równocześnie w interesie Zachodu57. Zo-baczymy – a raczej nie zobaczymy – czy taki scenariusz się potwierdzi, czy też Rosja dalej będzie flirtować zwyłaniającymi się państwami w ramach BRICS. Chociaż możemy się spo-tkać z jakąś kombinacją tych dwóch trendów – przez dłuższy czas... Ale czy Rosja podziela – i będzie podzielać pogląd o braku dlań innej al-ternatywy jak zbliżenie do Zachodu inastępnie dołączenie doń lub danie się wciągnąć? Nie. Z pewnością przynajmniej do roku 2025, obra-nego przez Brzezińskiego za cezurę, nie wcho-dzi to w grę, jeśli wierzyć „carowi” Putinowi. I nie tylko jemu. To, czego Rosja pragnie, to być przynajmniej partnerem (całego) Zachodu (pozycja nieprzyjaciela nie wróży żadnych ko-rzyści natury ani politycznej, ani gospodarczej, nie mówiąc o technologicznej), a tymczasem pozostaje osłabionym rywalem Zachodu. Pra-gnie także pozostawać głównym ogniwem or-ganizacji konkurujących z NATO i UE, a nie członkiem tych ostatnich, nie przymierzając niczym Luksemburg58.

Dlatego też w pełni podzielam sceptycyzm profesorów Romana Kuźniara i Juliana Auleyt-nera co do odrębności cywilizacyjnej – i nie tylko – Rosji i braku realizmu tej rozpaczliwej kombinacji geopolitycznej Brzezińskiego jako

55 Ibidem, s. 7–8, 12, 22, 35 i 127 56 Ibidem, s. 127. 57 Jest nadzieja dla Rosji. Ze Zbigniewem Brzezińskim rozmawia Andrzej Lubowski, „Newsweek Polska”, 20 XII 2011 – 1 I 2012; s. 63-66; Schyłek Zachodu, „Polityka”, 26 czerwca 2010, s. 27. 58 Opinię taką wypowiadał jeden z rosyjskich polityków.

środka wzmocnienia pozycji Zachodu w po-stamerykańskim świecie.

WEDłUG BRZEZIńSKIEGO ROSJA OSTATECZNIE ZBLIżY SIę DO STRUKTUR ZACHODNICH, A ZACHóD (PRZEDE WSZYSTKIM USA) POWINNY Ją DOń WCIąGNąć (...)

Opinia Brzezińskiego o Turcji jest bardziej realistyczna, Turcja w końcu należy do NATO i stara się wejść do UE. Chociaż oba kraje mają imperialną przeszłość i bywały w prze-szłości „chorym człowiekiem Europy”59, ale ich obecne – i antycypowane – aspiracje i po-lityka jakże się różnią! W tym ich związki z USA i Europą. Nie mówiąc o demokracji, której wątłość podnosił ostatnio sam premier Miedwiediew. Dlatego nie zgadzam się ze spe-kulacjami o przyszłym pomocnym rozszerze-niu Zachodu o Rosję; może o Turcję, co zależy nie tylko od niej, ale od zgody w Unii na jej przyjęcie. Wątpię, by rewitalizację Zachodu można było osiągnąć, jak sobie winszuje Brze-ziński, poprzez włączenie Rosji do „szerszych ram europejskich” (a larger European frame-work, cokolwiek to znaczy). Tym bardziej, je-żeli się potraktuje serio obawy Brzezińskiego (w innym miejscu) co do polityki rosyjskiej w stylu dziel i rządź: w pełni trafione, jak wy-kazuje chociażby polityka gazowa Rosji i wy-korzystywanie w tym kontekście Gazpromu60. To ostatnie, jak i wiele innych posunięć władz rosyjskich wobec państw unijnych, głównie dawnej sowieckiej strefy wpływów, potwierdza potrzebę konsolidacji UE, którą słusznie Brze-ziński zresztą postuluje.

59 Z. Brzeziński, Strategic vision..., s. 132-138. 60 Ibidem, s. 153 i 187-188.

Page 25: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 25

rola azji w XXi wieku – poglądy kishore Mahbubaniego zmieniające świat

Krzysztof Piech

26 listopada 2012 r. w siedzibie Polskiego Towa-rzystwa Ekonomicznego w Warszawie odbyła się debata poświęcona analizie dzieła autorstwa sin-gapurskiego profesora Kishore Mahbubaniego pt. The New Asian Hemisphere: The Irresistible Shift of Global Power to the East. Jest on jednym z naj-bardziej znaczących autorów azjatyckich kształtu-jących politykę zagraniczną na świecie. W Polsce jego poglądy nie są na ogół znane – bardziej zaj-mują nas kwestie europejskiej, unijne niż geopoli-tyka i związana z nią rola dynamicznie rozwijającej się Azji w świecie XXI wieku. Stąd warto zapoznać się z przynajmniej ogólnymi i podstawowymi in-formacjami o azjatyckim postrzeganiu świata.

Singapur – okno azji na świat

Dlaczego Singapur? Singapur jest jednym z naj-bardziej rozwiniętych krajów świata, wyprze-dzając m.in. USA, Irlandię czy Japonię. Gdy w 1963 r. uzyskał niepodległość, był w znacznie gorszej sytuacji niż Polska w 1989 r. Nie miał własnego wojska, żadnych zasobów naturalnych i większych atutów. Bojąc się o swoje losy, popro-sił o wejście do federacji z Malezją. Po dwóch latach jednak został z niej wyrzucony.

Podobnie jak w Polsce, przez kilka lat po uzy-skaniu niepodległości stacjonowały w nim obce wojska. Otoczony był przez potężniejsze gospo-darczo i militarnie kraje. A jednak rozkwitł i to w sposób, dzięki któremu międzynarodowa po-zycja tego mikroskopijnego kraju nie wydaje się być zagrożona. Jest przykładem tego, jak można osiągnąć sukces nie dzięki funduszom z zagrani-cy, lecz własnej pracy, właściwej polityce gospo-darczej i dobremu prawu.

Absolwent Cambridge Lee Kuan Yew, gdy zo-stał premierem, postawił przede wszystkim na

eksport. Zaoferował hojne zwolnienia podatko-we, a także stabilność polityczną, dzięki czemu łatwiej było prowadzić biznes i przyciągać in-westorów z zagranicy. Miał też sporo szczęścia: większość obywateli mówiła po angielsku, odzie-dziczone po Brytyjczykach prawo wspierało biz-nes, a dzięki położeniu geograficznemu Singapur stał się regionalnym portem przeładunkowym. Ale taka strategia nie mogła na długo zapewnić rozwoju. Od lat 70. zaczęto więc koncentrować się na sektorach intensywnie wykorzystujących technologie i wiedzę. Szczególny nacisk położo-no na informatykę oraz na sektor finansowy. W efekcie w czasie dwóch dekad lat 70. i 80. kraj ten odnotowywał wysokie, 9-procentowe tempo wzrostu.

Zarówno kryzys azjatycki z 1997 r., pęknięcie internetowej bańki spekulacyjnej, jak i ostatni światowy kryzys finansowy nie zatrzymały roz-woju kraju, a jedynie przejściowo go osłabiły. W ciągu ostatnich dwóch dekad Singapur rozwi-jał się w tempie ponad 6 proc. rocznie. W 2010 r. PKB wzrósł aż o prawie 15 proc. Jeśli trendy się utrzymają, do końca bieżącej dekady może być 7. najbogatszym krajem świata.

W CIąGU OSTATNICH DWóCH DEKAD SINGAPUR ROZWIJAł SIę W TEMPIE PONAD 6 PROC. ROCZNIE. W 2010 R. PKB WZRóSł Aż O PRAWIE 15 PROC.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 26: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

26 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Singapur jest zatem dla wielu krajów regio-nu wzorem do naśladowania. Marzeniem wielu Azjatów (i nie tylko ich) jest podjąć tam pracę (i mieć wysokie zarobki). Idee tam powstające i realizowane spotykają się z dużym oddźwię-kiem – coraz częściej nie tylko w Azji. Ponadto dziedzictwo historyczne sprawia, że idee po-chodzące z tego kraju są bardziej zrozumiałe na Zachodzie niż idee z innych krajów Azji. Stąd książki Mahbubaniego są ważnym elementem debaty ideowej na świecie.

Sylwetka profesora kishore Mahbubaniego

Kishore Mahbubani jest dziekanem i profeso-rem praktyki polityki publicznej w Lee Kuan Yew School of Public Policy – National University of Singapore. Przez dwa ostatnie lata był wybiera-ny przez magazyn Foreign Policy do grona 100 największych myślicieli świata (100 Top Global Thinkers). W grupie tej można odnaleźć nie tyl-ko filozofów i dyplomatów, ale i: najbardziej wpływowych polityków świata

takich jak Barack Obama, Hillary i Bill Clin-tonowie, Nicholas Sarkozy, Angela Merkel,

a także ekonomistów, np. Ben Bernanke, No-uriel Roubini, Paul Krugman, Joseph Stiglitz, Christine Lagarde. Ponadto Financial Times w 2009 r. zaliczył go

do grona Top 50 Individuals, którzy kształtują debatę na temat przyszłości kapitalizmu (wśród nich byli m.in. Obama, Wen Jiabao i Sarkozy).

Profesor Mahbubani ukończył filozofię i hi-storię w Singapurze i w Kanadzie, przez długie lata był dyplomatą singapurskim, m.in. na pla-cówkach w Azji Południowo-Wschodniej oraz w Waszyngtonie i w Nowym Jorku. Był szefem Rady Bezpieczeństwa ONZ w czasie prezydencji Singapuru w styczniu 2001 r. i w maju 2002 r. Jest członkiem zarządów i rad w różnych instytucjach w Singapurze, Europie i Ameryce Północnej, m.in. rady doradców rektora Yale ds. działalności międzynarodowej, Stowarzyszenia Szkół Spraw Międzynarodowych, Rady Doradców Global-nych premiera Indii, Międzynarodowego Komi-tetu Doradczego Uniwersytetu Bocconi, Global-nej Rady Światowego Forum Gospodarczego.

Jego artykuły publikowan e były w najbardziej wpływowych czasopismach, m.in. w: Foreign Af-fairs, Foreign Policy, Time, Newsweek, Financial Times, New York Times. Jego sylwetkę prezento-wano w The Economist czy w magazynie Time. Jest autorem trzech książek: Can Asians Think? (wydanej w dziewięciu

krajach),

Beyond the Age of Innocence: Rebuilding Trust Between America and the World,

The New Asian Hemisphere: the Irresistible Shift of Global Power to the East.

Jak napisał prof. Mahbubani do Polskiego To-warzystwa Ekonomicznego z okazji debaty nad jego dziełem: „Książka The New Asian Hemi-sphere: The Irresistible Shift of Global Power to the East została przetłumaczona na dwanaście języków. Jest powszechnie uważana za punkt od-niesienia dla tych, którzy chcą zrozumieć wscho-dzący wiek Azji. Dlatego jestem bardzo zadowo-lony, że wybitni intelektualiści w Polsce również odkryli tę książkę…”.

Profesor Mahbubani kieruje jedną z naj-nowszych szkół na Narodowym Uniwersytecie w Singapurze. Lee Kuan Yew School of Public Policy nosi nazwę upamiętniającą pierwszego i najdłużej sprawującego urząd (1959–1990) premiera Singapuru (od 2004 r. rządem kie-ruje jego najstarszy syn). Szkoła powstała w 2004 r. przy pomocy Uniwersytetu Harvarda. W pierwszym roku studiowało tam 40 osób. W ciągu kilku lat stała się jedną z najlepszych szkół polityki publicznej na świecie, a liczba studentów zwiększyła się – mimo kryzysu – ponad 10-krotnie.

Studiują na niej osoby z 55 krajów, a Singa-purczycy stanowią zdecydowaną mniejszość.

WEDłUG ZBIGNIEWA BRZEZIńSKIEGO NINIEJSZA KSIążKA TO: „PRZENIKLIWA ANALIZA DłUGOOKRESOWYCH IMPLIKACJI ZACHODZąCYCH PRZEMIAN W GLOBALNYM CENTRUM GRAWITACJI”(...)

Wśród studentów są zarówno osoby po matu-rze, jak i urzędnicy z różnych krajów (w dużej mierze z Chin), a także doktoranci z regionu oraz z USA. Szkoła ta jest jednocześnie centrum edukacyjnym dla rządów różnych krajów regio-nu. W przeważającej mierze zatrudniona w niej kadra zdobyła dyplomy doktorskie w Stanach Zjednoczonych. Uczelnia jest bardzo nowocze-sna, świetnie wyposażona. Choć studenci mają tam jedynie 4–6 przedmiotów w semestrze, to ogrom zadawanych im prac sprawia, że nie mają czasu na nic innego, jak tylko studiowanie.

Page 27: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 27

Do LKY School of Public Policy z wykładami przyjeżdżają urzędujące głowy państw oraz inne znane osobistości. Przykładowo, pod koniec 2012 r. gościli tam: Philipp Hildebrand – b. szef Szwaj-carskiego Banku Narodowego (17 września), Tony Blair (17 października), premier Francji Je-an-Marc Ayrault (18 października), Kofi Annan (31 października), Amory Lovins – jeden z 100 Top Global Thinkers (14 listopada).

rola azji opisana w książce The New Asian Hemisphere…

Na ile ważna jest to książka, mogą świadczyć np. wypowiedzi dwóch osób darzonych dużym au-torytetem w USA. Według Zbigniewa Brzeziń-skiego niniejsza książka to: „Przenikliwa analiza długookresowych implikacji zachodzących prze-mian w globalnym centrum grawitacji”, nato-miast Lawrence Summers stwierdził, że książka „powinna być przeczytana przez każdego, kto ma nadzieję lub będzie kształtować politykę zagra-niczną USA w ciągu następnej dekady. I powinna być czytana przez każdego w Azji, kto ma nadzie-ję zrozumieć lub wpływać na tę politykę”.

Książka podkreśla zmieniającą się rolę Azji na świecie. Po okresie, kiedy Azjaci byli głównie obserwatorami tego, co działo się na Zachodzie, zaczynają w coraz większym stopniu chcieć odgrywać znaczącą rolę w geopolityce. Jest tak głównie ze względu na zmieniającą się rolę Chin oraz Indii. Z tamtejszego punktu widzenia jest to powrót do przeszłości, kiedy przed wiekami Chi-ny były najbardziej rozwiniętym technologicznie państwem świata. Już obecnie drugą, największą gospodarką świata są Chiny i w perspektywie kilkunastu lat mogą stać się największą. Oczywi-ście nie będzie to jeszcze oznaczało podobnego poziomu rozwoju gospodarczego (przybliżanego np. przez PKB na osobę), aczkolwiek powodo-wać to będzie znaczące zmiany na świecie, np. w zakresie głównych walut światowych. Przy tym wszystkim należy pamiętać jeszcze o ogrom-nym potencjalne, nie tylko ludnościowym, Indii. A także o wysokim poziomie rozwoju Japonii czy Singapuru.

Co ciekawe, Azja w swojej ścieżce rozwoju nie tyle kopiuje rozwiązania Zachodu, ile tworzy własne idee z nim związane (vide droga Chin do gospodarki rynkowej), np. korzystając z hi-storycznych doświadczeń Japonii. Jak napisał H. Schneider: „…Kishore Mahbubani odszedł od starej litanii Lee Kuan Yewa i innych, tzn. że azjatycki sukces gospodarczy wynika z tra-dycyjnych konfucjańskich wartości. Przeciwnie,

twierdzi, że Chiny, Indie i inni naśladują Japo-nię, stosując siedem filarów, które były podstawą wzrostu Zachodu kilka wieków wcześniej. Tych siedem filarów to:

1. Wolna gospodarka (możemy oczekiwać Adama Smitha w panteonie przyszłości Azji!);

2. Nauka (ogromny skok w przód; cytując Ra-jiva Gandhiego: lepszy drenaż mózgów niż mózg w błocie61);

3. Merytokracja/równe szanse – trend, który wymaga pokonania ogromnych przeszkód, ale jest wyraźnie widoczny;

4. Pragmatyzm (zapewne eufemizm kopiowa-nia);

5. Kultura pokoju (może być trudno w to uwierzyć wielu osobom na Zachodzie);

6. Praworządność (bynajmniej do tej pory nie osiągnięto stanu docelowego);

7. Edukacja.

(...) USA, JEST WZOREM DO NAŚLADOWANIA DLA KRAJóW AZJATYCKICH – SZCZEGóLNIE W ZAKRESIE ROZWOJU SZKOLNICTWA WYżSZEGO I NAUKI.

Merytokracja to system administracji pań-stwa, do którego od lat dąży Singapur, starając się prowadzić politykę publiczną nie poprzez pryzmat słupków poparcia opinii publicznej dla polityków, lecz po analizach opłacalności rozwią-zań dla kraju. Jest to możliwe w kraju, w którym od kilkudziesięciu lat rządzi ta sama partia. Po-dobny w pewnym sensie system budują Chiny, w których idea merytokracji realizowana była w przeszłości przez kilka wieków (rola mandary-nów). W Azji widać również dążenie do liberali-zmu gospodarczego, choć niekoniecznie również politycznego – demokracji w stylu zachodnim. Zachód natomiast krytykowany jest za stosowa-nie podwójnych standardów, np. z jednej strony wymaga pokoju, a z drugiej – sam wywołuje woj-ny (podaje się tu przykład Iraku); z jednej strony promuje prawa człowieka i nie popiera tortur – z drugiej znane są doniesienia nt. Guantanamo oraz tajnych więzień CIA. Pod pewnymi wzglę-dami Zachód, a dokładniej USA, jest wzorem do naśladowania dla krajów azjatyckich – szcze-

61 Gra słów: „better brain drain than brain in the drain”.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 28: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

28 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

gólnie w zakresie rozwoju szkolnictwa wyższego i nauki. Mimo prób na ogół jednak nie udaje się skopiować Doliny Krzemowej (z wyjątkiem stanu Bangalore w Indiach). Aczkolwiek większą uwagę zwraca się na edukację na niższych pozio-mach (przykładowo singapurscy czy koreańscy uczniowie osiągają jedne z najlepszych wyników edukacyjnych na świecie).

O ILE NIEKTóRZY MOGą MIEć WąTPLIWOŚCI, CZY POLSKA JEST CZęŚCIą ZACHODU, KSIążKA JEST WARTA POLECENIA KAżDEMU, KTO CHCE BYć ŚWIADOMY ZMIAN ZACHODZąCYCH WE WSPółCZESNYM ŚWIECIE (...)

W książce analizowane są trzy scenariusze przyszłości, opisane jako „marsz Azji ku no-woczesności”, „zamknięcie w fortecy” oraz „triumf Zachodu”. Jeśli Azja zamknie się na Zachód lub Zachód odetnie się od Azji (np. poprzez bariery handlowe), to obie strony na tym stracą. Trzeci wariant również nie jest sytuacją win-win, ponieważ poddanie się Azji dominacji Zachodu będzie tylko iluzją. Widać to zresztą na przykładzie Japonii, która przez lata nauczyła się obchodzić wymogi stawiane jej przez USA. Mimo pozornej zgody na domi-nację, w tle widoczne będą konflikty i napię-cia. Rozwiązaniem korzystnym dla wszystkich okaże się dalszy rozwój Azji, pod warunkiem jednak, że będzie się on spotykał nie z wrogo-ścią, lecz czynną akceptacją Zachodu poprzez m.in. stopniowe docenianie jej np. w organi-zacjach międzynarodowych. Jak uważa prof. Mahbubani, Zachód „musi dobrowolnie po-dzielić się władzą z Azją poprzez rezygnację z automatycznej dominacji w globalnych in-stytucjach od MFW do Banku Światowego, od G7 do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tylko wte-dy nowe azjatyckie potęgi odwzajemnią się, stając się odpowiedzialnymi interesariuszami stabilnego porządku świata” (z opisu książki w serwisie Amazon.com). Argument ten, po wydaniu tej książki, jest już powoli realizowa-ny, co potwierdza sukces jej autora i wartość omawianej książki (wybór Chińczyka, a póź-

niej Hindusa na stanowisko głównego ekono-misty w Banku Światowym, a także wcześniej-szy, z 2007 r., wybór Koreańczyka na sekretarza generalnego ONZ).

Książka w różny sposób była odczytywana na Zachodzie. Jedni uważali, że jest to „anty-zachodnia polemika, mająca na celu poruszyć i obudzić Amerykanów i Europejczyków, co z pewnością jest w stanie osiągnąć” (The Eco-nomist). Inni byli zdania, że zdenerwowanie Za-chodu (szczególnie USA) wywołane tą książką związane jest z poczuciem zagrożenia rosnącą rolą Azji – w Europie kontynentalnej książka była przyjęta z większym zrozumieniem. Jak skomentował to H. Schneider: „Dlaczego nie je-steśmy zadowoleni z tego, że Azjaci podążają za naszym przykładem? Bo to oznacza utratę wła-dzy…”. Jagdish Bhagwati opisał te obawy w na-stępujący sposób, doceniając jednocześnie pracę prof. Mahbubaniego: „Zachodnia, a zwłaszcza amerykańska odpowiedź na rozwój Azji była rozdrażniona, degenerując się do protekcjoni-zmu i paniki. Gnębienie Japonii w latach 80. XX wieku zastąpione było gnębieniem Indii w latach 90., a obecnie Chin – w pierwszej de-kadzie XXI wieku. Mahbubani, jeden z bardziej wnikliwych i wpływowych obecnie intelektuali-stów azjatyckich, pokazuje głupotę tych reakcji i mądrość docenienia pracy z rzeczywistością ogromnego sukcesu Azji. Jego wspaniała książka powinna być koniecznie przeczytana przez każ-dego zachodniego decydenta…”. O ile niektórzy mogą mieć wątpliwości, czy Polska jest częścią Zachodu, książka jest warta polecenia każdemu, kto chce być świadomy zmian zachodzących we współczesnym świecie (choć nie została przetłu-maczona na język polski). Często bowiem one nie są widoczne z naszego zaścianka.

Autor jest pracownikiem Katedry Polityki Go-spodarczej SGH. W semestrze zimowym roku 2012–2013 przebywał na stypendium naukowym w Lee Kuan Yew School of Public Policy Naro-dowego Uniwersytetu w Singapurze. 8 listopada 2012 r. wygłosił tam wykład pt. „Can Business Cycles Predict the Unpredictable? A Tale of the Black Swan, the Ancient Drama and the Green Island”.

Page 29: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 29

kishore Mahbubani: prorok, odkrywca trendu, marzyciel?62

Wiek azji, odwrót Zachodu?

Jan Woroniecki

62

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Trend w ciągu czterech lat, jakie minęły od pierw-szego wydania książki, zdaje się potwierdzać pro-roctwo – i być może skryte marzenie – autora. Aktualny kryzys, wywołany przez sektor banko-wy USA, wykazał zaskakującą odporność wielu państw azjatyckich, zwłaszcza na tle Zachodu. Jagdish Bhagwati z Columbia University napisał o tej książce: „Zachodnia, zwłaszcza amerykań-ska reakcja na podnoszenie się Azji, to rozdraż-nienie, przeradzające się w protekcjonizm i pani-kę. Wobec wyzwania ze strony Japonii w latach 80., potem Indii w postaci outsourcingu lat 90., a teraz – Chin za pierwszą dekadę XXI wieku”. I Joseph Stiglitz: „On i Azja widzą świat inaczej niż USA. Pod wieloma względami on ma rację”. Zarówno obu tym tezom ekonomii, jak i same-mu Mahbubaniemu, chodzi nie tylko o sam trend – przesuwania się bogactwa, choć nieko-niecznie zamożności społeczeństwa bądź o prze-trwanie tego trendu, ale o reakcję nań Zachodu. W tym też bym upatrywał głównej tezy autora: od rodzaju tej reakcji, jak się ona skrystalizuje, wiele zależy w układzie globalnym, w którym potęga gospodarcza państw i regionów przesuwa się nieubłaganie – jak sądzi – na Wschód, rozu-miany głównie jako Azja. Azja i zwłaszcza Chiny, z konkurencją ze strony Indii, też aspirującej do statusu „przewodnika stada” wyłaniających się gospodarek na wszystkich, uosabianych na razie przez BRICS63. Od tego, jak Zachód zareaguje i jakie kroki podejmie lub ich zaniecha, zależy też jego przyszła pozycja w tym układzie.

Punktem wyjścia analizy autora i wspomnia-nego wniosku, jaki zeń wyciąga, jest założenie,

63 Bądź – za OECD – BRICS, gdzie dochodzi Indonezja.

niedalekie chyba od prawdy, że naszą epokę cha-rakteryzują dwie główne cechy, niemal niezau-ważane przez Zachód:

1. Nastąpił koniec ery dominacji Zachodu w historii świata, ale nie schyłek samego Zachodu, który jeszcze przez wiele dzie-sięcioleci pozostanie najbardziej wpływową cywilizacją;

2. Będziemy mieli do czynienia z niezwykłym wręcz renesansem społeczeństw azjatyc-kich.

JAGDISH BHAGWATI Z COLUMBIA UNIVERSITY NAPISAł O TEJ KSIążCE: „ZACHODNIA, ZWłASZCZA AMERYKAńSKA REAKCJA NA PODNOSZENIE SIę AZJI, TO ROZDRAżNIENIE, PRZERADZAJąCE SIę W PROTEKCJONIZM I PANIKę.

Niestety Zachód nie zaczął nawet się za-stanawiać nad dostosowaniem się do rozwoju wydarzeń, a co gorsza – przestał radzić sobie zkluczowymi wyzwaniami współczesności jak zagrożenie terrorystyczne, ocieplenie klimatu, rozprzestrzenianie się broni masowego rażenia. Do tego – o czym wzmianki są dopiero w na-stępnych wydaniach książki – doszedł kryzys zachodniej proweniencji. Co musiało zrodzić

65 K. Mahbubani, The New Asian Hemisphere. The Irresistible Shift of Global Power to the East. New York, Public Affairs, 2008.

Page 30: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

30 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

w społecznościach i rządach państw Wschodu, a także samego Zachodu uzasadnione poczucie niepewności i obawy o przyszłość.

Geopolitycznie i geoekonomicznie mieliby-śmy więc powrót do układu Wschód-Zachód, ale Wschód tu jest całkiem inny, zaś Zachód (rozszerzony o byłe państwa wcielone do bloku sowieckiego) wbrew oczekiwaniom doczekał się kryzysu po prosperity postzimnowojennej i qu-asi-całkowitej dominacji polityczno-ekonomicz-nej i prób narzucenia swych wartości, z różnym jak dotąd wynikiem. Dominacji w szczególności w globalnych instytucjach, jak MFW czy WTO, oraz wpływach w organach ONZ, zwłaszcza w Radzie Bezpieczeństwa (prawo weta trzech czołowych przedstawicieli Zachodu). W opinii Mahbubaniego ta sytuacja musi ulec zmianie: stary i nowy zarazem Wschód musi uzyskać tam pozycję odpowiadającą obecnej, a nie z połowy lat 40. zeszłego stulecia, sytuacji. Co niekoniecz-nie spotyka się ze zrozumieniem, a tym bardziej zachwytem Zachodu, który zdążył się przyzwy-czaić do quasi-monopolu władzy nad światem. W przedmowie do wydania w wersji paperback z 2011 r. autor nie bez goryczy wspomina, że pierwsze recenzje książki były dość negatywne, a The Economist uznał ją nawet za „antyzachod-nią polemikę”. Najwyraźniej nie zgadza się z tą opinią, a nawet chyba go zabolała.

Kto tu ma rację? Wydaje się, że już po paru latach takie spojrzenie na tezy Mahbuba-niego zaczęło ulegać daleko idącej zmianie. Dotyczy to zwłaszcza kardynalnej kwestii: reakcji Zachodu. Zdaniem autora utrzyma-nie się obecnego trendu, a więc relatywny spadek z czasem jego potęgi gospodarczej na rzecz emerging economies i średnio za-możnych krajów rozwijających się wcale nie oznacza, że musi dojść do konfrontacji. Bo można z powodzeniem ułożyć sobie z umac-niającym się partnerem dobre stosunki i ko-rzystną współpracę, tym bardziej że chodzi o proces długofalowy i stopniowy. Długo jeszcze tylko stopa życiowa społeczeństw Wschodu pozostanie daleko w tyle, nawet za dzisiejszą zachodnich. Mimo że całe gospo-darki Wschodu będą szybko doganiać obec-ne rozwinięte.

Autor przyznaje, że gospodarczy i cywiliza-cyjny rozwój Zachodu zmienił świat. Wiele z głoszonych przezeń haseł i wartości zdołał zaszczepić w krajach rozwijających się. Dyna-miczny rozwój Azji – twierdzi – doprowadzi do równie głębokiej transformacji, ale będzie dobry dla świata. Wschód ma wszelkie dane, aby stać się – może powoli – odpowiedzialnym partnerem (stakeholder) w systemie między-

narodowym. Tego się od niego oczekuje i to już powoli zaczyna się dziać. Chociaż naj-większe państwa owego Wschodu (rozumia-nego tu szerzej niźli sama Azja) nie są jeszcze dopuszczane do gremiów decyzyjnych, gdzie tradycyjnie króluje jeszcze Zachód (życie już skorygowało nieco ten pogląd – J.W.). Autor wyraźnie stara się rozwiać obawy Zachodu, zwłaszcza w aspekcie ewentualnych aspiracji do dominowania nad światem, do czego te państwa ani nie są przygotowane, ani nie mają takich ambicji (dla Chińczyków czy Hindu-sów ideałem jest osiągnięcie tego, co osiągnęła Ameryka i Europa; oni chcą to powtórzyć – re-plicate, a nie zdominować Zachód). Apeluje, by nie wmawiać im chęci wysadzenia Zachodu z siodła i generalnie rywalizacji z Zachodem, podczas gdy jest możliwe i pożądane nie tylko coś w rodzaju ich pokojowego współistnienia, ale produktywna współpraca. Pod warunkiem uznania partnerstwa Wschodu przez Zachód.

Z tego wyprowadza mniej może przekonujący wywód o tym, że:

a) nie odpowiada prawdzie pogląd Zachodu (USA, ale także np. Francji czy Kanady, których przywódców cytuje), że świat stał się niebezpieczny, niestabilny i pogrąża się w chaosie;

b) po implozji ZSRR wraz z głoszoną ideolo-gią to Zachód – przedtem pragmatyczny – stał się propagatorem i eksporterem swo-ich idei i wartości, chcąc wcisnąć innych w niekoniecznie dopasowany do ich prze-konań, zwyczajów i aspiracji gorset. Nigdzie to właściwie – jak twierdzi – poza Europą Środkową, przynależną przecież do Zacho-du przedtem – się nie udało, mechaniczne i na chybcika przenoszenie jakoby uniwer-salnego modelu liberalno-demokratyczne-go (w tym Konsensusu Waszyngtońskiego w gospodarce) przyniosło więcej szkody niż pożytku. Presja taka ze strony Zachodu, motywowana chęcią dominacji i ochrony własnych interesów, jest skazana na nie-powodzenie. Autor postuluje, chwilami dość dosłownie, „dewesternizację” reszty świata”64, albo – po prostu – pozostawienie jej wolnej ręki, jak chce urządzać swój ład społeczny i instytucjonalny. I wreszcie Za-chód powinien świętować, a nie zamartwiać się tym, co się dzieje: co prawda nadzieja na to, że z końcem zimnej wojny osiągnął ostateczny sukces, okazała się płonna, ale za to może się okazać, iż uda się – o czym zaraz – pozyskanie spolegliwych partnerów,

64 N. Ferguson, Civilization. The West and the Rest, London, Allen Lane, 2011.

Page 31: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 31

dążących do poprawy swego bytu w warun-kach stabilności i pokoju – czyli przejście do swoistej sytuacji win-win.

Świat stoi przed wyborem jednego z trzech scenariuszy – niekoniecznie uświadamianym: marsz ku nowoczesności (march to moder-

nity) Wschodu i zarazem większe przestrze-ganie tam prawa, globalnie zaś utrzymanie pokoju i wzrost dobrobytu – najbardziej prawdopodobny65;

wycofanie się do fortec (autor pomstuje tu na „Fortecę Europa”, tj. UE) w razie obra-nia przez Zachód opcji odgrodzenia się od Wschodu murem protekcji (wbrew np. wła-snym ideałom i interesom własnym i global-nym) – mniej prawdopodobny;

„koniec historii”, czyli „triumf Zachodu”, zwycięstwo jego cywilizacji w skali globalnej, na co jeszcze mają nadzieję wiodące umysły na Zachodzie – najmniej prawdopodobny.

Autor prezentuje bogatą argumentację, dla-czego nastąpił tak dynamiczny wzrost na kon-tynencie azjatyckim, wcale nie negując wkładu zachodniej cywilizacji w ten proces, zwłaszcza w sferze instytucjonalnej (w tym budowa pań-stwa prawa) i technologicznej. Eksponuje przy tym skuteczność przejmowania tych osiągnięć przez państwa azjatyckie: Western values and as-sumptions have been internalized to a remarkable degree in almost every other culture66. Ciekawsza wszakże wydaje się jego analiza przyczyn, dla-czego – wbrew jego założeniu – Zachód nie ra-duje się z postępów Azjatów i wdrożenia swego dorobku cywilizacyjnego, acz wybiórczo, do ich systemów państwowych, rozwiązań społecznych i gospodarki. Tym bardziej że Zachód nie po-niesie strat absolutnych, a jedynie „straty rela-tywne” w przewadze w układzie sił politycznych i gospodarczych.

W sferze polityczno-strategicznej będzie mu-siał – acz niechętnie – ustąpić ze swej domina-cji w organizacjach międzynarodowych, którą skrzętnie wypracował po II wojnie w RB NZ i w instytucjach finansowych, na znaczeniu utra-ci pewnie NATO. Autor przyznaje, że nie była to brutalna dominacja (porównuje brytyjskie wła-danie Indiami z sowiecką kontrolą nad Polską i Czechosłowacją jako znacznie łagodniejsze). USA, chełpiące się mianem najbardziej demo-kratycznego państwa świata, zachowują się nie-zgrabnie w stosunkach zewnętrznych, a swoją prodemokratyczną politykę i walkę o poszano-65 Notabene autor uważa, może nie bez racji, że Zachód ogarnął pesymizm, podczas gdy Azja tryska optymizmem, a także wyzwoloną wreszcie kreatywnością.

66 K. Mahbubani, The New Asian Hemisphere... s. 122.

wanie praw człowieka różnicują w zależności od wagi swoich interesów z danym państwem. Po-dobnie czyni niekiedy również Europa w stosun-ku do niektórych przywódców, nawet tyranów. W gospodarce światowej i finansach dominują zachodnie korporacje i banki (wlicza tu Japonię do Zachodu). Zachód przewodzi w mediach glo-balnych, w edukacji uniwersyteckiej. Zawłasz-czył faktycznie takie określenia jak „społeczność międzynarodowa” i „cywilizowane kraje świata”. Zachód wygenerował wreszcie nieformalne, ale wpływowe ugrupowania jak G-7 czy wiele in-nych o poufnej misji i dominuje w tzw. superc-lass, która trzyma sznurki władzy na planecie67.

W sumie – udało mu się uzyskać legitymację do owej wielopłaszczyznowej dominacji, nie zwa-żając na fakt, że 88 proc. ludności zamieszkuje świat niezachodni. A dzisiaj ten obszar chce się upodmiotowić i współdecydować o swoim losie i o przyszłości globu. Chodzi więc o podzielenie się przez Zachód władzą i rezygnację z dotych-czasowej niemal niekwestionowanej dominacji; a tego nie może on póki co strawić i zaakcep-tować. Utrzymuje więc, że wcale nie dominuje i nie wykorzystuje swej pozycji do przepychania swych interesów, uważa swoją cywilizację za naj-wartościowszy wytwór ludzkości, nie może pojąć, że może zaistnieć lepszy świat bez jego domina-cji, ale – jak najbardziej – oparty na współpracy większości z Zachodem. Jeśli jednak to odrzuci i będzie się kurczowo trzymał dominacji, nie-uchronna stanie się konfrontacja (backlash). Stąd wysnuwa wniosek, że ludzkość znalazła się na rozstaju historii i na drodze do nowego ładu światowego – albo katastrofy. A zanim to się wy-klaruje, wieszczy erę burzliwej dewesternizacji, którą określa jako „powrót do historii”, co stano-wi ciekawe pendant do tezy Fukuyamy.

Oczywiście autor przesadza, twierdząc, że Za-chód sam decyduje o losie ponad 5 miliardów ludzi, demonizuje trochę wpływy Zachodu, być może dla uwypuklenia swojej tezy i wywodu. Przerysowuje, gdy mówi, że Zachód wytwo-rzył mit swojej wyższości i wpajał przekonanie, że tylko zachodnia cywilizacja jest prawdziwa, a inni to dzikusy i barbarzyńcy. Ma jednak rację, że ostatni zwłaszcza kryzys zachwiał jego pozy-cją w oczach mniej rozwiniętych państw, a nawet całych kontynentów (książkę wydano w 2008 r., więc i tak jeszcze nie miał pełnego obrazu; dlatego też nie mógł się odnieść chociażby do uwzględnienia emergingeconomies w G-20). Od-wrotnie, z różnych powodów, jeśli chodzi o potę-gi azjatyckie, z Chinami na czele: one wybroniły się dużo lepiej. Propaguje jednak dewesterni-67 D. Rothkopf, Superclass. How the Rich Ruined Our World, New York, Abacus, 2008.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 32: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

32 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

zację (na przykładzie Chin) poprzez: rozwianie owego mitu o wyższości i uprawnionym jakoby monopolu cywilizacji Zachodu, inne podejście do wolności (grunt to wyzwolenie z biedy, bez-pieczeństwo, praca) – głównie w kierunku nie najnowszej koncepcji basic needs, zżyma się na miano unfree societies. Eksponuje rosnącą doj-rzałość do rozwiązywania swoich i globalnych problemów ze strony Chin i Indii, tłumaczy po-stępowanie państw islamskich.

Autor rozwija – niestety prawdziwą – tezę o braku poczucia odpowiedzialności u Zacho-du wobec wyzwań globalnych, w szczególności: zagrożenia ze strony islamskiego terroryzmu, globalnych negocjacji handlowych, globalnego ocieplenia, nierozprzestrzeniania broni jądro-wej. Również – wobec generalnego wyzwania, jakim staje się ład światowy i uniknięcie roz-przężenia i chaosu. A w tym kontekście – żali się na brak zrozumienia przez Zachód motywa-cji „reszty świata”, która nie chce być stawiana przed wyborem „z Zachodem lub przeciwko niemu” i na jego predyspozycje do „biało-czar-nego” podejścia. Tymczasem ta „reszta” chce się skupić na: a) poprawie swego bytu, do czego potrzebuje pokojowych warunków, i b) uzyskać upodmiotowienie w stosunkach międzynaro-dowych i stanowieniu nowego lepszego ładu na wspólnym świecie. Państwom z tej „reszty” nie zależy na podkreślaniu swej nowej roli: tak np. Chiny podjęły decyzję utrzymywania low profile w procesie konsolidacji swej pozycji jako wielkie-go mocarstwa.

Wypomina, że Zachód ma też czego się uczyć od innych nacji, zwłaszcza azjatyckich, jak sobie radzą z wyzwaniami globalnymi i regionalnymi. Chyli czoła przed Unią Europejską, ale zauwa-ża z przekąsem, że zapewniła pokój i dobrobyt tylko swoim członkom. Tymczasem jedno i dru-gie jest niepodzielne: na niepokojach i wojnach tracą też państwa w nich nieuczestniczące. A tu Europa i w ogóle Zachód radzą sobie o wiele go-rzej (Bałkany, Bliski Wschód, Iran, Afganistan). UE, kosztem swej pozycji na świecie i intere-su wspólnotowego, koncentruje się na swoich wewnętrznych problemach, chociaż najwięcej zagrożeń dlań pochodzi z zewnątrz, stała się niewolnikiem podejścia krótkoterminowego i wąsko pojmowanych interesów narodowych. Jej uczestnictwo w G-7 i w niektórych procesach globalnych (zapewne negocjacje w Doha – J.W.) wcale nie sprzyja wzrostowi jej autorytetu. Trud-no odmówić zasadności większości z tych spo-strzeżeń: czas, jaki upłynął od wydania książki, niestety je potwierdził. Autor wskazuje, że np. w ASEAN w ciągu ostatniej dekady było więcej przejawów bezinteresownej solidarności, głów-

nie ze strony Chin (można tu wątpić, czy poli-tyka chińska w rzeczywistości nie kierowała się własnym dalekosiężnym interesem, podobnie jak obecnie w ofensywie surowcowej w Afryce). Autor konstatuje, że – przynajmniej ostatnimi czasy – to Azjaci, a nie Zachód, obiektywnie do-wiedli swej zdolności do zapewniania stabilnego ładu światowego.

W ostatnim, podsumowującym cały wywód rozdziale, odnajdziemy – zgodnie z oczekiwa-niami – wnioski dotyczące kształtu globalne-go przywództwa: zasad, partnerskich układów i pragmatyzmu. Jako że nadszedł czas restruktu-ryzacji trzeszczącego niepokojąco w szwach ładu światowego: globalnych instytucji oraz zasad gry. W sposób ułatwiający pokojowy wzrost ciężaru gatunkowego nowych (właściwie przeważnie starych! – J.W.) narodów Azji. Do nowej rzeczy-wistości należy dostosować globalne instytucje i ramy współpracy. W szczególności – zreformo-wać ONZ i jej RB, zarządzanie wielostronnym systemem handlowym, ochronę środowiska i bezpieczeństwo dostaw energii.

Tyle tylko, że nie ma co liczyć na jakiegokolwiek lidera, który poprowadzi świat ku jedynie słusz-nym rozwiązaniom. Trzymać się należy trzech zasad zachodnich: demokracji, rządów prawa i sprawiedliwości społecznej oraz dwóch starych cnót: partnerstwa i pragmatyzmu. No i muszą się dogadać czterej kandydaci: USA i UE, Chiny i Indie. Tylko że USA nie mają już takiej mocy sprawczej, jak w 1945 r., Europa nie zdołała wykorzystać siły swej łagodnej perswazji poza swym terytorium... zatem – jak uczy historia, według Mahbubaniego w każdym razie – kolej jak zawsze w takich wypadkach na przywództwo ze strony mocarstw wschodzących (emerging powers), a nie schyłkowych. A dla reszty świata pozazachodniego, dla Afryki i Ameryki łaciń-skiej, inspiracją i alternatywą stają się lub stały Chiny, zainteresowane nie doraźnymi interesa-mi, lecz cenionym długofalowym partnerstwem. Ale i tu autor widzi problem. Chiny zwykle na-stawione były na rozwój własnej, a nie globalnej cywilizacji, wykazują gotowość odpowiedzial-nego uczestnictwa w globalnym ładzie, ale nie-koniecznie w jego tworzeniu czy przewodzeniu światu. Bardziej kosmopolityczne (i anglojęzycz-ne) – choć najsłabsze z całej czwórki – są już de-mokratyczne Indie, zwolennik wolnego handlu i – w efekcie – niezła platforma kontaktu wiel-kich cywilizacji. Zapewne trudno zakładać ich rolę przywódczą, ale czy w końcu bez tego się nie obejdzie? Jeśli zidentyfikujemy właściwe zasady rządzące społecznym porządkiem w skali krajo-wej, tj. wspomniane trzy zasady zapożyczone od Zachodu, czemu nie moglibyśmy ich zastosować

Page 33: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 33

– byle konsekwentnie i bez dyskryminacji – w ska-li globalnej? Tylko że niektóre, np. „jedna osoba – jeden głos”, mogą wzbudzić przerażenie właśnie na Zachodzie. A przecież współcześnie borykamy się z globalnymi wyzwaniami, a 6,5 mld ludzi to w rzeczywistości nie tyle mieszkańcy jednej glo-balnej wioski, ile płynący tą samą łodzią! Co gor-sza, bez kapitana, za to każda kajuta ma swojego kapitana i swoją załogę.

Mahbubani słusznie odrzuca wniosek, że Zie-mia potrzebuje rządu światowego. Nie poradzi sobie natomiast bez światowego rządzenia (glo-bal governance), instytucji i zasad, odpowiada-jących interesom i aspiracjom całej ludzkości. Odpowiedzią nie jest lansowana przez Zachód „wspólnota demokracji”, grupująca mniej niż połowę ludności planety, ani odwołanie się do zdominowanych przez Zachód (niezreformo-wanych) instytucji międzynarodowych. Potrze-ba nowego myślenia. Globalne rządzenie i po-dejmowanie decyzji musi być demokratyczne. Oprzeć się można tylko na organizacjach uni-wersalnych systemu NZ i na ich przedstawi-cielskich organach typu ZO, do których będzie powszechne zaufanie. Czy w USA ktoś by się zgodził na podejmowanie decyzji za państwo przez reprezentacje kilku największych stanów – pyta retorycznie autor68. Dlaczego tak ma być w ONZ, gdzie w RB panuje tak wielka nierów-nowaga w postaci przywileju pięciu mocarstw, z tego trzech zachodnich? Dlaczego w tak wielu organizacjach, w tym finansowych, szefami są przedstawiciele Zachodu69? Podobnie w prawie międzynarodowym in making: potrzeba wię-cej demokracji i równych praw dla wszystkich państw (autor pije do stawiania się przez USA ponad – albo poza – prawem, jak w przypadku Międzynarodowego Trybunału Karnego, CTBT czy traktatu z Kyoto, nierównego dostępu do broni jądrowej itp.). XXI wiek wymaga tymcza-sem równouprawnienia i partnerstwa Wschód –Zachód (mimo wszelkich różnic, w tym kul-turowych) – dla dobra ludzkości. Narzeka tu na słabe zaangażowanie Europy (UE) oraz nad-mierne żądania i arogancję Zachodu w stosunku do o ileż ludniejszych państw rozwijających się w zakresie np. standardów ochrony praw człowieka i ich dostosowania do europejskich.

Nawołuje także o reaktywowanie optymizmu na Zachodzie co do przyszłości świata i porzu-cenia marzeń o kontynuacji westernizacji, a za-miast nich – o podejście praktyczne do rozwoju

68 Autor był przez 10 lat ambasadorem przy ONZ. Proponując jedno miejsce w RB dla Europy, myli się, przypisując jej prawo do trzech weto (s. 248).

69 W ścisłym kierownictwie instytucji finansowych są już, aczkolwiek nie szefami, obywatele emerging economies. A sekretarzami generalnymi ONZ ostatnio bywali wyłącznie oni.

wydarzeń w „reszcie świata”. Tym bardziej że to właśnie w USA istnieje szkoła filozoficzna pt. „Pragmatyzm”, tymczasem porzucają one pragmatyczne oceny i podejście, gdy te są naj-bardziej potrzebne, na rzecz ideologii. Uspokaja ponownie, że Wschód myśli tylko o spokojnym rozwoju i doganianiu Zachodu, a demokracja tam sama przyjdzie, narzucanie jej z zewnątrz, i to jeszcze siłą, jest bezowocne lub nawet przy-nosi skutki odwrotne do oczekiwanych. Książkę kończy cytatem z największego, zdaniem autora, pragmatyka XX wieku, Deng Xiaopinga: „Nie-ważne, czy kot jest czarny, czy biały, byle dobrze łapał myszy”. Nie wyjaśnia, kto ma być – i jakim – kotem, a kto myszą.

Od czasu ukazania się książki Mahbubaniego teza o wzroście znaczenia Azji w układzie glo-balnym i o zmierzchu roli Zachodu, zwłaszcza USA, najczęściej jako „świat postamerykański”, znalazła szerokie odzwierciedlenie w literaturze. W tym samym roku wydano książkę Fareeda Za-karii70, a w samym bieżącym roku – godne uwagi pozycje Zbigniewa Brzezińskiego71 i Charlesa Kupchana72. Sprowadzają się one – jak ujmuje to Brzeziński – do wzrostu roli Azji i rozprosze-nia globalnej władzy oraz kurczenia się Zachodu (The rise of Asia and the dispersal of global po-wer, with the receding West)73. Nie widać nato-miast entuzjazmu do dzielenia się „władzą glo-balną” z nowicjuszami, choć właściwie powinno się mówić o powrocie (comeback) Azji. Mimo że leży to w długofalowym interesie również Za-chodu, bo implikuje stabilizację. Inna kwestia, czy awans Azji jest przesądzony: może ona łacno napotkać na drodze szybkiego rozwoju rozmaite przeszkody, przeważnie natury wewnętrznej. Dla przykładu Chiny: muszą dla podtrzymania szyb-kiego wzrostu (i inwestycji) i zabezpieczenia się od chwiejnej koniunktury na ich import wydat-nie zwiększyć wewnętrzną konsumpcję, co przy niskich jeszcze zarobkach i wysokiej zdolności do oszczędzania nie będzie łatwe. Do tego do-chodzą wewnętrzne kłopoty natury społecznej i konflikty. Z kolei westernizacja napotyka na różne reakcje, raz jest odrzucana, a raz witana i wchłaniana.

Jakkolwiek jednak potoczą się losy świata po kryzysie, nie ma szans na business as usual, tzn. jak przedtem. Nieuchronne wydaje się przewar-

70 F. Zakaria, The Post-American World. Release 2.0, New York/London, W.W.Norton & Co., 2008. 71 Z. Brzeziński, op. cit., s. V. 72 J. Woroniecki, Megaspaces XXI: A Destructive Rivalry , or a Chance for Global Governance, [w:] The Future of Regions – The Megaspaces of the XXI century, red. P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber. Warszawa, MRR, 2011, s. 51–66.

73 Z. Brzeziński, op. cit., s. V.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 34: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

34 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

tościowanie (najlepiej w analizach naukowych i przy stole negocjacyjnym, a nie przy użyciu przemocy lub grożąc siłą) dotychczasowego po-działu władzy i potęgi politycznej i ekonomicz-nej, bo chodzi to w parze. Więcej miejsca ustą-pić w jakże potrzebnym skutecznym globalnym rządzeniu (global governance) należy bogacą-cym się krajom biednych ludzi, zanim upomną się o to w bardziej zdecydowany sposób. A ich szybszy wzrost będzie przecież w interesie wciąż mających co im zaoferować starych krajów roz-winiętych, które mają więcej do stracenia w razie nierozsądnej egoistycznej i krótkookresowej po-lityki74. A jesteśmy w punkcie zwrotnym historii – i kształtowania się owego globalnego rządzenia i dzielenia się władzą i wpływami75 – w nowym rozdaniu. Więc trzeba nieporównanie więcej niż dotychczas czasu i wysiłku intelektualnego poświęcić myśleniu strategicznemu w zakresie kształtującego się na naszych oczach ładu (oby nie bezładu!) światowego i zmieniających się proporcji w globalnym układzie sił.

„Last but not least – warto z tą myślą przeło-żyć na język polski książkę Mahbubaniego oraz – jako doń pendant– opracowanie OECD sprzed dwóch lat o przesuwającym się bogactwie naro-dów76. A właściwie – już dwie… albowiem pięć lat po omówionym wyżej tomie (i parę miesięcy po spotkaniu w PTE poświęconym poprzednie-mu) ukazało się następne arcyciekawe dzieło tegoż autora pt. Wielka konwergencja77. Wiele mówiący jest też podtytuł nowej książki: Azja, Zachód oraz logika jednego świata, zwłaszcza jeżeli się go zestawi z podtytułem poprzedniej, który brzmiał: Niepohamowane przesunięcie glo-balnej potęgi w stronę Wschodu. W rzeczy samej zaś – dla mnie przynajmniej – zmierza w podob-nym kierunku co Charles A. Kupchan w jego Ni-czyim świecie78 i tak samo, acz z innych wycho-dząc „pozycji startowych”, zajmuje się kwestią globalnego rządzenia (globalgovernance), właści-wie współrządzenia, planetą i komu przypadnie w tej mierze jaka rola.

Nowa pozycja pióra Mahbubaniego z pewno-ścią zasługuje na oddzielne omówienie na Forum Myśli Strategicznej PTE. W szczególności – po-jednawcza wiodąca teza autora dotycząca ewo-

74 J. Woroniecki, Megaspaces XXI: A Destructive Rivalry , or a Chance for Global Governance, [w:] The Future of Regions – The Megaspaces of the XXI century, red. P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber. Warszawa, MRR, 2011, s. 51–66.

75 A. Kukliński, Megaspaces of the XXI century. A problem oriented study, tamże, s. 72–81. 76 Perspectives on Global Development: Shifting Wealth. Paris, OECD, 2010

77 K. Mahbubani, The Great Convergence. Asia, the West, and the Logic of One World. New York, PublicAffairs, 2013. 78 Ch.A. Kuphan, No One’s World. The West, the Rising Rest, and the Coming Global Turn. Oxford/New York etc., Oxford University Press, 2012.

lucji świata w stronę konwergencji, mimo wy-łonienia się na scenie globalnej nowych silnych podmiotów i mimo wielu barier na tej drodze, w tym aspiracji natury geopolitycznej. Konwergen-cji (w skali globalnej) wszelako – wywodzi nie bez racji autor – wymaga niezbędne dla świata na tym stadium jego rozwoju globalne nim rządze-nie. Zaś bez takiego rządzenia nie rozwiąże się problemów globalnych, trapiących ludzkość i nie załagodzi „globalnych sprzeczności” (global con-tradictions), których siedem autor identyfikuje. Teza ta jest zarazem swoistym ukłonem (próbą uspokojenia?) wobec Zachodu: 88 proc. ludności planety, żyjące w państwach „reszty”, chce prze-cież dorównać zachodniemu standardowi życia, co Zachód powinien docenić i zacząć traktować tę większość mieszkańców planety jako równych sobie, porzucając wywyższanie się jako górująca cywilizacja. Na tym – w uproszczeniu – miałaby polegać „globalna etyka” i – dodałbym – global-na solidarność w globalnej wiosce (dojdziemy w końcu do wniosku, oczekuje autor, że nasza wioska to cały świat79).

79 K. Mahbubani, The Great Convergence..., s. 259. Jest to ostatnie zdanie w końcowych konkluzjach autora.

Page 35: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 35

anatole kaletsky i jego wizja ewolucji kapitalizmu80

Jan Woroniecki

80

Kryzys, jaki wybuchł w latach 2007–2008, dał asumpt do krytycznej analizy kapitalizmu, wła-ściwie – obowiązującej od połowy lat 70. doktry-ny neoliberalnej. Choć ją wyłącznie trudno winić za wybuch, głębię i uporczywe trwanie wielu zja-wisk kryzysowych. A było już – ze zgrzytem jeno w postaci pęknięcia bańki internetowej w 2000 roku – tak pięknie, wydawało się, że cykliczny rozwój gospodarki kapitalistycznej można już uznać za miniony i puścić go w niepamięć. Do ugruntowania tego wrażenia przyczynił się roz-pad ZSRR i całego bloku. Oto na placu boju został jedynie słuszny ustrój, mocny w dodatku demokracją.

Wśród licznych książek, które powstały – acz post factum – na czoło wybija się Kapitalizm 4.0 pióra Anatole’a Kaletsky’ego. Nie lekceważąc piętrzących się trudności i nagromadzonych dysproporcji (imbalances) w gospodarce świato-wej i gospodarkach narodowych ani wynaturzeń i zwyczajnych nadużyć w funkcjonowaniu kapi-talizmu ostatnich 30 lat, dołączył on tą książką do grona autorów poważnych pokryzysowych dzieł, które nie skazują kapitalizmu na banicję (na rzecz socjalizmu lub na poły zapomnianej trzeciej drogi), ale poszukują nie tyle dróg jego naprawy, ile całościowego nowego modelu, do-pasowanego do realiów rozpoczynającego się z poślizgiem – jak słusznie twierdzi Antoni Ku-kliński – XXI wieku. Trawestując zapomniane już hasło – „kapitalizm – tak, wypaczenia – nie”. Odzwierciedla to podejście do kapitalizmu jako swoistej wańki-wstańki czy też feniksa odradza-jącego się (po raz kolejny) z popiołów, albo z po-równaniem do demokracji jako kiepskiego ustro-ju, dla którego wszelako lepszej alternatywy nikt dotąd nie znalazł i zapewne nie znajdzie. Dzieło A. Kaletsky’ego jest ponadto o tyle na czasie, że właśnie pod wpływem kryzysu, który nie obszedł się jednakowo ze wszystkimi krajami i regiona-

mi, rosnącą atrakcyjnością cieszyć się zaczęła hybryda państwowo-rynkowa czy też osobliwy państwowy kapitalizm z centralnie sterowaną gospodarką i śladową demokracją w wykonaniu chińskim. Dynamiczny wzrost, nawet niosący ze sobą narastające nierównowagi i puchnące bań-ki, zrobił i nadal robi wrażenie („po efektach ich poznacie”), podobnie jak wzmocnienie pozycji, również politycznej, wschodzących gospodarek, zwłaszcza Azji.

DZIEłO A. KALETSKY’EGO JEST PONADTO O TYLE NA CZASIE, żE WłAŚNIE POD WPłYWEM KRYZYSU, KTóRY NIE OBSZEDł SIę JEDNAKOWO ZE WSZYSTKIMI KRAJAMI I REGIONAMI, ROSNąCą ATRAKCYJNOŚCIą CIESZYć SIę ZACZęłA HYBRYDA PAńSTWOWO-RYNKOWA CZY TEż OSOBLIWY PAńSTWOWY KAPITALIZM Z CENTRALNIE STEROWANą GOSPODARKą I ŚLADOWą DEMOKRACJą W WYKONANIU CHIńSKIM.

Tak w wielkim skrócie scharakteryzować moż-na genezę powstania książki, nominowanej no-tabene niedawno do prestiżowej nagrody BBC – Samuel Johnson Prize for Non-Fiction.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 36: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

36 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Najpierw wszakże o samym autorze, spokrew-nionym – co ciekawe – z wybitnym polskim ekonomistą Michałem Kaleckim. Tym bardziej że życiorys ma bogaty i barwny. Ten brytyjski dziennikarz i ekonomista urodził się 1 czerwca 1952 r. w Moskwie(rodzice, Jakub i Estera, prze-żyli w Rosji dwie wojny, bolszewicki przewrót, Holocaust i czystki stalinowskie), dzieciństwo spędził w Polsce (prawdopodobnie przyjechał z rodzicami do Polski w ramach repatriacji w la-tach 1956–1958) i Australii. Od 1966 r. mieszka w Anglii i USA. Studiował matematykę w słyn-nym King’s College w Cambridge, potem ukoń-czył ekonomię w Harvard University jako Ken-nedy Memorial Scholar. Od 1976 r. pisuje dla The Economist, skąd po trzech latach wędruje do Financial Times jako korespondent w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Moskwie. Na przełomie lat 90. i w 2000 r. powołuje z Louisem i Char-lesem Gave świetnie do dziś prosperującą spół-kę consultingową GaveKal (prognozy i analizy ekonomiczne dla instytucji finansowych i TNC) z siedzibą w Hongkongu i filiami w USA, Eu-ropie i Chinach; na tych ostatnich koncentru-je się właśnie A. Kaletsky, kierując jej odnogą GaveKal Dragonomics. W spółce matce, dziś szanowanym think tanku (8 partnerów, 45 eks-pertów), jest głównym ekonomistą specjalizują-cym się w badaniach makroekonomicznych dla inwestorów instytucjonalnych. W marcu 2012 r. opuszcza stanowisko naczelnego komentato-ra ekonomicznego i pełnomocnego redaktora w londyńskim The Times, do którego się prze-niósł w 1996 r., i dołącza do ekipy Reutersa (ma tam jako columnist tygodniowy felieton on-line w sekcji analiz i opinii) i do zespołu IHT. Członek Zarządu Royal Economic Society(od 1998 r.) i rady królewskiego Funduszu Know-How dla Europy Wschodniej i b. ZSRR (1991 r.). Laureat wielu nagród dziennikarskich. Prezentował swój Kapitalizm 4.0... w BBC. Jest ponadto prezesem Instytutu Nowego Myślenia Ekonomicznego (INET), założonej po 2008 r. przez G. Sorosa, P. Volckera i innych znanych finansistów funda-cji kwestionującej ortodoksję (mainstream) we współczesnych badaniach ekonomicznych.

Ale wracając do książki. Jej wyjściową tezą jest, że kapitalizm to nie statyczny zestaw insty-tucji, lecz ewolucyjny ustrój, który odkrywa sam siebie i odzyskuje wigor (reinvents andreinvigo-rates it self) przez kryzys81. Podzielam w pełni tę tezę, jako że istotnie kapitalizm to ustrój, który wyewoluował, a cezury – i katalizatora kolejnych przepoczwarzeń kapitalizmu – w tym procesie można się doszukiwać w takich wyda-

81 Ibidem, s. 2–3.

rzeniach jak – poza obecnym – kryzysy lat 70., rok 1930 i wojny napoleońskie 1803-1815. Sto-sownie do tej tezy A. Kaletsky wyodrębnia trzy odmiany (wcielenia) kapitalizmu funkcjonujące do lat 2007–2009. Zakłada, że z obecnego kry-zysu wyłoni się nowa – zdrowa, co nie znaczy, że będzie to koniec historii ustroju. Tutaj tkwi zasadnicza różnica w porównaniu z ustrojem wymyślonym i zdeformowanym przy wdrażaniu przemocą przez nową klasę, usiłującą wyhodo-wać posłusznego homo sovieticus, ustrojem, któ-ry zawiódł na całej linii i został albo odrzucony nawet w nie istniejącym już czołowym państwie – nomen omen – obozu socjalistycznego, albo dość gruntownie zmodyfikowany i uzupełniony o elementy rynku.

Przez karty książki A. Kaletsky’ego przebija przekonanie, które zawarł też w felietonie dla swego nowego pracodawcy82: zarówno rynki, jak i rządy są zdolne do katastrofalnych błędów, nie-mniej proponowanie z tego powodu Europie czy USA dokonania wyboru między opcją „więcej rządu (państwa)” lub „więcej rynku” bądź „na-rodowa suwerenność” lub „europejskie super-państwo” w przypadku Europy nie ma większego sensu. Wniosek wysnuty z kryzysu powinien być inny: niezbędne są: a) nowe mechanizmy regu-lacji polityki i gospodarki (instytucje, głupcze! – J.W.) oraz b)międzynarodowe podejście do złożonych problemów globalnych i współpracy przy ich rozwiązywaniu. Jak stwierdził sam autor w wywiadzie dla tygodnika Polityka, przeprowa-dzonym przez Marka Ostrowskiego, na więcej trudno na razie liczyć: za wcześnie na coraz bar-dziej skądinąd potrzebne zarządzanie globalne, bo nie chcemy się wyrzekać suwerenności naro-dowej i nawet niewielkiej cząstki interesów na-rodowych – tak długo, jak życie nas do tego nie zmusi poprzez kolejny poważny kryzys, który zrodzi kolejną edycję kapitalizmu – 5.0, opartą na ustanowionych i funkcjonujących regułach globalnych i być może globalnym rządzie83. A. Kaletsky zakłada realistycznie, że jego nowy model stanie się rzeczywistością stopniowo, przewiduje też okres przejściowy doń. W tym samym wywiadzie podkreślił, iż przymierzając się do pisania tej książki, wyszedł z założenia, że zmienić się musi radykalnie zarządzanie spo-łeczeństwem i gospodarką, a zasadnicze różni-ce – jak przy poprzednich zmianach, tak i tym razem tkwić będą w relacjach między rynkiem i rządem, między ekonomią a polityką. Rzecz w tym, że A. Kaletsky rolę rządu w Kapitalizmie

82 Reuters, 16 sierpnia 2012 r. 83 Postkapitalizm. Rozmowa z Anatole’em Kaletskym, komentatorem ekonomicznym. „Polityka” nr 27, 3 lipca 2010, s. 80-81.

Page 37: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 37

4.0 upatruje nie jako interwencjonizm, lecz stałe zaangażowanie i współodpowiedzialność za gospodarkę – i wzrost gospodarczy, kontrolę inflacji etc.

A. Kaletsky nie widzi – chyba słusznie, wyjąw-szy opcję chaosu i klęski euroatlantyckiej cywili-zacji – alternatywy dla globalnego kapitalizmu i opowiada się stanowczo za autonaprawą, a prze-ciwko autodestrukcji demokracji i kapitalizmu, nieprzypadkowo je łącząc; uważa, że fundamen-talizm rynkowy – jak go określa George Soros – zniszczył sam siebie, a u podłoża kryzysu legł – bardziej nawet niż chciwość bankierów, naiw-ność pożyczkobiorców czy wynalazczość w dzie-dzinie oszukańczych instrumentów finansowych – brak zrozumienia prostego faktu, że rynki i rzą-dy są współzależne. Wszystko zależy od jakości ich interakcji84. Dostrzega natomiast potrzebę zmiany i reform – podobnie jak Robert Reich, Umair Haque lub Ha-Joon Chang85. Uważa, że stoimy w obliczu nie tyle kryzysu kapitalizmu, ile kryzysu w kapitalizmie. Tym samym potrze-bujemy kompleksowej transformacji jego obec-nego modelu na podstawie wniosków płynących z obecnego kryzysu, zwłaszcza wyważenia wła-ściwych proporcji i redefinicji związków między dwoma instytucjonalnymi filarami systemu – państwem i biznesem oraz między interesami publicznymi i prywatnymi. Co prawda operować nam przyjdzie w środowisku podwyższonej – na stałe już zapewne – niepewności i zmienności, ale A. Kaletsky wierzy we wbudowaną zdolność kapitalizmu rozwiązywania społecznych proble-mów i zaspokajania potrzeb społecznych dzięki mechanizmowi konkurencji (teza kontrowersyj-na – J.W. ) oraz w siłę demokracji (według wielu autorów mocno nadwątlonej w „superkapitali-zmie” – J.W.), która kapitalizmowi da oddech, aby mógł swe zdolności adaptacyjne przelać w reformy systemowe i instytucjonalne86.

Innymi słowy A. Kaletsky uznaje w istocie, że nie sposób wrócić po kryzysie do business asusual i zaistniałych nadużyć, zgadzając się w sumie z krytykami stanu rzeczy jak Tony Judt, Paul Jorion czy John Bogle87 – i wielu innych. W szczególno-ści – do fetyszyzowania niewidzialnej (i często

84 A. Kaletsky, Capitalism 4.0..., s. 1, 16, 20 i 126–155.

85 R.B. Reich, Supercapitalism. The Transformation of Business, Democracy, and Everyday Life, New York, Alfred A. Knopf, 2007; U. Haque, The New Capitalist manifesto: building a disruptively better business, Boston, „Harvard Business Review Press”, 2011; Ha-Joon Chang, 23 Things They Don’t Tell You about Capitalism, London, Allen Lane, 2010.

86 A. Kaletsky, Capitalism 4.0..., s. 1–3, 19–22, 25 i 35–37.

87 T. Judt, Ill Fares the Land. A Treatise On Our Present Discontents, London, Penguin Books, 2010; P. Orion, Le capitalisme à l’agonie, Paris, Fayard, 2011; J.C. Bogle, Enough. True Measures of Money, Business, and Life, Hoboken, New Jersey, Wiley, 2009.

nieodpowiedzialnej i ślepej) ręki rynku i stłamsze-nia instytucji kontrolno-regulacyjnych państwa. Występuje zatem przeciwko fundamentalizmowi rynkowemu – podwalinie „kapitalizmu 3.0” i zara-zem źródłu nieszczęść. Przyznaje, jak wspomnia-no, że pilnie potrzebna jest wyraźna rola i rynków, i rządów, o co dopomina się m.in. Joseph Stiglitz88, a także – wobec zakłócenia, które było jednym ze źródeł kryzysu – interakcja między globalizacją, demokracją i narodowymi interesami (w ujęciu Dani Rodrika89). Współczesna ekonomia wymaga gruntownej zmiany paradygmatu, powrotu do ko-rzeni i rozszerzenia horyzontów: uwzględnienia dorobku innych dyscyplin społecznych, w szcze-gólności studiów nad rzeczywistym, a nie wydu-manym (rzekomo racjonalnym) zachowaniem ludzi na rynku, oraz – po prostu – realiów, a tym samym zerwania z dychotomią między realną i monetarną gospodarką90.

A. KALETSKY NIE WIDZI – CHYBA SłUSZNIE, WYJąWSZY OPCJę CHAOSU I KLęSKI EUROATLANTYCKIEJ CYWILIZACJI – ALTERNATYWY DLA GLOBALNEGO KAPITALIZMU I OPOWIADA SIę STANOWCZO ZA AUTONAPRAWą, A PRZECIWKO AUTODESTRUKCJI DEMOKRA-CJI I KAPITALIZMU (...)

Dlatego też wywodzi, że ekonomiści (i poli-tycy – J.W.) będą musieli znacznie rozszerzyć pole swych zainteresowań analitycznych. Przy-da im się wgląd do nauk politycznych, socjolo-gii i antropologii. Nowe ekonomiczne myślenie proponuje oprzeć na trzech założeniach: a) że gospodarka rynkowa nie jest statycznym syste-mem w równowadze, pozostaje natomiast kon-

88 J.E. Stiglitz, Freefall. America Free Markets and the Sinking of the Global World Economy, London, Penguin Books, 2010; s. XI–XIII i XXI. 89 D. Rodrik, The Globalization Paradox. Why Global Markets, States, and Democracy Can’t Coexist, Oxford/New York, Oxford University Press, 2011, s. XVI–XVIII. D. Rodrik, The Globalization Paradox. Why Global Markets, States, and Democracy Can’t Coexist, Oxford/New York, Oxford University Press, 2011, s. XVI–XVIII. 90 A. Kaletsky. Capitalism 4.0..., s. 185 i 231.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 38: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

38 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

kurencyjna i daje się adaptować; b) że skuteczny rząd i dynamiczne przedsiębiorstwo prywatne powinny dążyć do współdziałania, a nawet sym-biozy, bo oba te filary gospodarki są potrzebne dla sprawnego funkcjonowania systemu i jako przyczyna, i konsekwencja zarazem poprzednich założeń; c) że należy się liczyć z nieprzewidywal-nością ludzkich zachowań i zjawisk ekonomicz-nych91. W osiągnięciu tych dezyderatów pomóc by mogła, jak sądzę, wracająca obecnie do łask ekonomia behawioralna92, gdyż rzecz jest nader skomplikowana: mamy do czynienia z – w naj-lepszym razie na poły uświadamianą – kolizją motywacji, a nie tylko ze zignorowaną „zwykłą irracjonalnością wyborów”, nie mówiąc już o zja-wisku określanym jako Black Swan.

Co jednak proponuje A. Kaletsky? Otóż w oparciu o przykre doświadczenia nie tylko z ostatniego kryzysu, jak konstatuje recenzent jego książki z The Economist93, rządy będą zmu-szone do eksperymentowania z gospodarką, wykorzystując dostępne i nowo tworzone in-strumenty. I do działania elastycznego, dopaso-wując stosowane instrumenty do zmieniających się warunków gospodarowania. Będą o wiele bardziej włączone do regulacji finansów i sfery makroekonomicznej, ale niekoniecznie socjal-nej (państwo dobrobytu nie przetrwa). Muszą stawić czoła naciskom grup specjalnego intere-su. Starać się przewidywać powstawanie baniek i na czas je przekłuwać nowymi regulacjami. Zrewidować wiele regulacji, poprawić istniejące instytucje, choćby te od rynków finansowych. Na podstawie rozwoju sytuacji w ciągu pierw-szych dwóch lat od upadku banku Lehman Bros. A. Kaletsky z satysfakcją zauważa, że udało się uniknąć (auto)destrukcji i wierzy w bliskie oży-wienie (tu jego optymizm jak dotąd wydaje się mniej uzasadniony – J.W.). Ostrzega, że nie na-leży się kierować mocno już skompromitowaną tezą racjonalności indywidualnego konsumenta decydenta ani naiwnie wierzyć, że w miarę bo-gacenia się ludzie staną się filantropami dbają-cymi o dobro wspólne. Mimo to ufa, że „postęp gospodarczy jest bardziej prawdopodobny niż załamanie, anarchia i rozpad”94.

91 Ibidem, s. 180-181. 92 R. Woś, Kto może wyjaśnić kryzys? Tylko ekonomia behawioralna, „Dzien-nik GazetaPrawna” – magazyn, 9-11 września 2011, s. 6-7; J. Woroniecki, Beneath the crisis: decline or metamorphosis of capitalism? [w:] The Turning Points of World History. Financial and Methodological Interpretations, (ed.) A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Swianiewicz, Nowy Sącz/Pruszków, WSB-National-Louis University, 2012, s. 115.

93 New capitalism. Magic by numbers, „ The Economist”, 10 lipca 2010, s. 77.

94 Postkapitalizm, s. 81. Por. także W. Gadomski, Optymista ostrzega, „Gazeta Wyborcza”, 14-15 sierpnia 2012.

Są to co prawda recepty dość ogólne, ale nie sposób im odmówić słuszności – również teraz, dwa lata po ukazaniu się książki. Jeśli bowiem coś na kształt owego Kapitalizmu 4.0 się nie wy-kluje, jeśli Zachód nie znajdzie odpowiedzi na istniejące wyzwania współczesności, nie znoszą-cą pustki naturę może wypełnić „pekiński kon-sensus” na tle degrengolady Zachodu, zamiast scenariusza ponownego „pokojowego współ-istnienia” między nowym Wschodem i odmło-dzonym i poszerzonym o wiele państw Europy Środkowo-Wschodniej Zachodem.

Na zakończenie – kierując się przedstawionym w zarysie dorobkiem naukowym A. Kaletsky’ego – pragnąłbym na tych łamach zgłosić propozy-cję wystąpienia przez władze PTE z wnioskiem do rektora SGH o nadanie Kaletsky’emu tytułu doktora H.C. tej uczelni, gdzie wykładał jego zasłużony dla polskich nauk ekonomicznych daleki kuzyn. Myślę, że całokształt dotychcza-sowej działalności naukowej i publicystycznej A. Kaletsky’ego w pełni zasługuje, by mógł do posiadanego już przezeń doktoratu H.C. Uni-wersytetu w Buckingham dołączyć podobne wy-różnienie z Polski.

Page 39: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 39

komentarz do ramowej koncepcji debat o futurologii XXi wieku autorstwa antoniego kuklińskiego*

Jan Woroniecki

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

WyKoncepcja Antoniego Kuklińskiego cyklu debat

pt. Futurologia XXI wieku dotyczy przedsięwzię-cia podjętego i zrealizowanego przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne w ramach Forum Myśli Strategicznej, cyklu wylansowanego przez profesora Antoniego Kuklińskiego i prezes To-warzystwa, profesor Elżbietę Mączyńską. Forum wypełnia dość dotkliwą lukę w polskim myśleniu długookresowym – i oby stanowiło bodziec do zajęcia się problematyką futurologiczną obejmu-jącą wiek XXI, na użytek decydentów, wpływają-cych na rzeczywistość hic et nunc (o prognozach rządowych za czasów ministra Michała Boniego przed podjęciem przez niego stanowiska szefa resortu administracji i cyfryzacji, z tym że do-tyczyły one głównie Polski, już zapomniano). I tu warto odwołać się do pierwszej tezy profe-sora o braku przełożenia między dostępną nam informacją i wiedzą a zdolnością przewidywania przyszłości. Z tym że na dobrą sprawę nie jest to – niestety – właściwie teza, ile konstatacja faktu: tego przełożenia, nie tylko u nas, po prostu nie ma. Panuje – podsycane kryzysem – myślenie wybitnie krótkookresowe, gaszenia pożarów, a co najwyżej – kroków zapobiegawczych, by uniknąć następnych, chociaż np. leczenie problemów płynności emisją pieniądza stwarza w perspekty-wie nowe problemy – pogłębienia się procesu za-dłużenia w skali wielu krajów i globalnej. W tym – wynikającej stąd zależności od wierzycieli, acz-kolwiek w przypadku USA trzyma Kozak Tata-rzyna... Chińczycy umożliwili Stanom życie na kredyt, martwią się o swoje wierzytelności, ale ich rozwój zależy od amerykańskiego – między innymi – importu.

Zdolność – i wola – przewidywania z myślą o możliwie racjonalnym regulowaniu przyszło-ści są istotnie w kiepskim stanie, aczkolwiek nie

tylko z racji zjawiska konniwancji, ale także pre-sji krótkiego okresu, ograniczonej perspektywy sprawowania władzy lub funkcji ustawodawcy (kadencyjność, narzucana przez demokrację) i braku zrozumienia walorów przewidywania; kto wie, czy nie leżą – między innymi, u pod-łoża zjawiska konniwancji, acz jej nie usprawie-dliwiają. Ba, samo pojęcie „futurologia” budzi często raczej pejoratywne skojarzenia! Tymcza-sem zatraca się sens przewidywania: rzecz nie w tym, by odgadnąć, co się stanie, ale w tym, by w oparciu o wyjawione trendy podjąć racjonalne decyzje, by przyszłość „ukształtować”! By unik-nąć bądź zminimalizować przynajmniej rysują-ce się zagrożenia i wykorzystać posiadane moż-liwości. By tak rzec – by umożliwić przyszłości (przewidywanej) korygowanie teraźniejszości. Dobrze to ilustruje tok rozumowania Pawła Rabieja w najnowszym numerze ThinkTanku: „Miernikiem mądrości strategicznej i jakości myślenia będzie znalezienie mądrych rozwiązań problemów, które dopiero się wyłonią. Jest ich sporo… wymagają, by się z nimi zmierzyć, po-dejmując trudne, choć niepopularne decyzje”95. Tymczasem „jak okiem sięgnąć, toczą się dziś próby opisania świata na nowo i poszukiwanie recept na przetrwanie i rozwój”96. Aliści przewa-ża reagowanie, w tym niekiedy szybkie – a nie zawsze rozumne – reagowanie, nierzadko kosz-tem przyszłości i następnych pokoleń.95 Rabiej P., Czy Polacy potrafią myśleć?, „ThinkTank” nr 1(16), wiosna 2013, s. 39. Niestety – chociaż „po ponad dwóch dekadach demokracji i transformacji… powinniśmy być skłonni do refleksji nad wizją własnego rozwoju... Polska nie ma dziś jasnej wizji rozwojowej i ustrojowej, wynikającej z solidnych analiz strate-gicznych wyborów …Polskie elity – nie tylko władzy, ale również biznesu, kultury i nauki – nie wiedzą, dokąd zmierzają (a nie można dojść do celu, jeśli się go sobie nie wyznaczy – J.W.)... Wytworzyła się „strategiczna próżnia” (s. 31-32).

96 Ibidem, s. 41.* wstęp do niniejszego Biuletynu oraz Załącznika nr 1

Page 40: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

40 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

CHIńCZYCY UMOżLIWILI STANOM żYCIE NA KREDYT, MARTWIą SIę O SWOJE WIERZYTELNOŚCI, ALE ICH ROZWóJ ZALEżY OD AMERYKAńSKIEGO – MIęDZY INNYMI – IMPORTU.

Świat wiedzy, czy też wiedza świata stwarza niewątpliwie niezłe podstawy do przewidywań, braki można uzupełnić. Natomiast mimo ponad 40 lat od ukazania się Granic wzrostu potencjał badawczy futurologii, bazujący na owej wiedzy, a także instytucje rządowe czy międzynarodowe nie stanęły na wysokości zadania. Z niewielkimi wyjątkami jak klimat (acz sprawa nadal nieure-gulowana, protokół z Kyoto wkrótce wygaśnie) czy zakaz użycia i zniszczenie zapasów broni chemicznej, eliminacja gazów powodujących dziurę ozonową, wykorzystanie (perspektywicz-ne) zasobów dna morskiego.

Świat wyobraźni, również istotnej z punktu widzenia zdolności przewidywania przyszłości, z jednej strony ogranicza globalizacja („makdo-naldyzacja świadomości”), ale z drugiej mamy przecież do czynienia także z tendencją od-wrotną – dywersyfikacją umożliwianą przez po-stęp techniczny nie tylko w sferze oferty dóbr konsumpcyjnych. Wydaje się więc, również na podstawie debat Forum Myśli Strategicznej i analizowanych w ich trakcie kluczowych dzieł ostatniego 5-lecia, że z wyobraźnią nie jest i nie powinno być tak źle. Tyle że – jak z wiedzą – po-zostaje kwestia jej wykorzystania. I tu dochodzi-my do „świata woli przewidywania przyszłości”, w czym autor nie bez racji upatruje główny pro-blem. Bo – paradoksalnie – obecny kryzys za-miast wyzwolić myślenie strategiczne i analizę polityki długofalowej, poza środkami zaradczy-mi czy też – raczej – ratunkowymi, nasilił tylko myślenie kategoriami krótkiego okresu, makro-ekonomicznymi i fiskalnymi, a nie niezbędnymi reformami strukturalnymi.

W Polsce – zlikwidowano kolejno CUP, RCSS i Radę Strategii Społeczno-Gospodarczej przy Radzie Ministrów, nie tworząc żadnej innej in-stytucji, a wartościowe dzieło, opracowane pod wodzą Michała Boniego Polska 2030 ulega – jak wspomniano – zapomnieniu.

Na przełomie stuleci powstało – i powstaje – sporo prac poświęconych XXI wiekowi. łączy je uznanie początku końca Pax Americana i –

acz w różnym stopniu – uznanie przesunięcia zamożności i wpływów w kierunku azjatyckim. Oraz dywagacje, czy to już w toku się znajdujące przesunięcie (Great Shift) nastąpi pokojowo, czy też rozpęta się wyniszczająca rywalizacja „sta-rych” i wyłaniających się mocarstw i reprezento-wanych przez nie systemów wartości97. Kto i co przeważy? Bo przecież po każdym przesunięciu następuje jakiś czas uspokojenia (stabilizacji) płyt tektonicznych, a nawet jakiś (prowizoryczny lub pozorny) ład i porządek.

PROFESOR KUKLIńSKI OBAWIA SIę, żE ZAGRAżA NAM ANARCHIZACJA PORZąDKU GLOBALNEGO. WYDAJE SIę, żE JEST TO JEDEN Z MOżLI-WYCH SCENARIUSZY, ALE – MIEJMY NADZIEJę – żE TYLKO NA OBFITUJąCY W TURBULENCJE OKRES PRZEJŚCIOWY.

Profesor Kukliński obawia się, że zagraża nam anarchizacja porządku globalnego. Wydaje się, że jest to jeden z możliwych scenariuszy, ale – miejmy nadzieję – że tylko na obfitujący w turbulencje okres przejściowy. Drugi, ziden-tyfikowany przez autora – to porządek hegemo-niczny, tyle że z innym – niejasne jeszcze do końca, jakim – przywódcą stada. Ale czy rze-czywiście tertium non datur? Optymistyczna w sumie wersja zaprezentowana w nowej książce Kishore Mahbubaniego98 to „wielka konwergen-cja”, rozwinięcie wizji, zarysowanej w poprzed-niej sprzed 5 lat99. Wizja ta zakłada „pokojowe współistnienie” nowego Wschodu i starego Za-chodu, pod warunkiem uznania (i pogodzenia się) przez Zachód z rekonfiguracją sceny glo-balnej na korzyść tego pierwszego. Nie oznacza 97 Por. The Future of Regions – The Megaspaces of the XXI century, red. P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber. Warsaw, Ministry of Regional Development, 2011 oraz Reconfiguration of the Global Scene and the .Megaspaces of the XXI Century, red. P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber. Warsaw, Ministry of Regional Development, 2012.

98 Mahbubani K., The Great Convergence. Asia, the West, and the Logic of One World, New York, Public 99 Mahbubani K., The New Asian Hemisphere. The Irresistible Shift of Global Power to the East, New York, Public Affairs, 2008.

Page 41: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 41

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

to – według Mahbubaniego – przejęcia roli he-gemona przez Azję, ale raczej uświadomienie sobie przez wszystkich, że płyniemy w jednej ło-dzi, której rozkołysania lepiej unikać we wspól-nym interesie (reakcja G-20 na kryzys świadczy, że jest to możliwe). Czyli jakaś „trzecia droga”, a nie nowa hegemonia lub anarchia, poprzedzo-na – to pewne – globalną niepewnością i pod-wyższonym ryzykiem i prawdopodobnie sporą liczbą mniejszych i średnich konfliktów.

Moim skromnym zdaniem anarchizacja po-rządku globalnego (czyli groźny globalny bez-ład) nie jawi się mimo wszystko jako nieuchron-ny rozwój wydarzeń, chociaż nie można tego wykluczyć jako formy przejściowej, zanim nie wykluje się ów nowy ład – albo nowy globalny consensus. Wchodzimy bowiem w erę postame-rykańską100, bez wyraźnego i realnego zmienni-ka. I w „niczyj świat”101, który wszakże potrze-buje jak kania deszczu globalnego rządzenia (global governance), właściwie współrządzenia, planetą i rozwiązywania trapiących ją proble-mów globalnych. Problemów, które się proszą o podejście wspólne – i solidarne. I to stwarza nadzieję, że nie nastąpi najgorsze – mordercza rywalizacja bądź starcie tytanów. Chociaż nie musiałoby ono przybrać formy wojny jądrowej, po której nie zostanie na Ziemi kamień na ka-mieniu, nadwyrężyłoby gospodarkę światową i osiągnięty poziom dobrobytu.

Porządek globalny historycznie rzeczywiście można uznać za hegemoniczny z natury – jak podnosi to autor. Można sobie jednak wyobra-zić, że wśród około 200 państw jakże różnych rozmiarów i siły militarnej i ekonomicznej na-stąpi zrozumienie nieodwracalności tego, co jest rdzeniem globalizacji: międzynarodowej współzależności. I że ona je powstrzyma przed przekroczeniem pewnych granic. Tym bardziej że żadne z wyłaniających się mocarstw nie jest przygotowane do roli nowego hegemona i dłu-go jeszcze nie będzie (pytanie też, czy wówczas musi być nią zainteresowane?), a USA długo jeszcze pozostaną wielką potęgą militarną – i nie tylko, bo także (wspólnie z Europą i in-nymi państwami rozwiniętymi) jednak – bez-sprzecznym, co przyznaje choćby Mahbubani, wzorcem do naśladowania lub przynajmniej kuszącą standardem życia oazą. Dlatego też nie przemawia do mnie katastroficzna, choć nie w sensie totalnego unicestwienia życia na

100Por. Zakaria F., The Post-American World. New York/London, W. W. Norton & Co., 2008.

101 Por. Kupchan C.A., No One’s World. The West, the Rising Rest, and the Coming Global Turn, Oxford/New York/Oxford University Press, 2012.

planecie, wizja geopolityczna George’a Fried-mana w jego prognozie na najbliższe 100 lat102.

PORZąDEK GLOBALNY HISTORYCZNIE RZECZYWIŚCIE MOżNA UZNAć ZA HEGEMONICZNY Z NATURY – JAK PODNOSI TO AUTOR. MOżNA SOBIE JEDNAK WYOBRAZIć, żE WŚRóD OKOłO 200 PAńSTW JAKżE RóżNYCH ROZMIARóW I SIłY MILITARNEJ I EKONOMICZNEJ NASTąPI ZROZUMIENIE NIEODWRACALNOŚCI TEGO, CO JEST RDZENIEM GLOBALIZACJI: MIęDZYNARODOWEJ WSPółZALEżNOŚCI.

W sumie ta krótka, ramowa koncepcja cyklu debat skłania do poważnego zastanowienia się nad jego propozycją pójścia o krok dalej – uru-chomienia Międzynarodowego Programu Ba-dań nad Futurologią – i Enigmą – XXI wieku, zwłaszcza jeżeli przyjmiemy jego tezę, że roz-począł się on nie kilkanaście, lecz kilka zaledwie lat temu. Celowe byłoby wówczas rozszerzenie uczestniczących w takim programie instytucji o odpowiednie rządowe i pozarządowe, w tym gospodarcze i naukowe.

102 Friedman G., Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek, Warszawa, AMF, 2009.

Page 42: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

42 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Pożytki z futurologii XXi w.

Julian Auleytner

Prof. Kukliński zaproponował bardzo konstruk-tywne podejście do kwestii futurologii. Pojęcie to kojarzy mi się z utopią i stawia pytanie o róż-nice – nie tylko semantyczne – pomiędzy tymi pojęciami. W każdej myśli o futurologicznym charakterze wpisana jest jakaś utopia lepszego świata. Jeśli nawet przyszły świat widzimy jako gorszy od dzisiejszego, to w takiej myśli znajdu-je się punkt odniesienia do naprawy obecnego stanu rzeczy lub do konstruowania świata ideal-nego, czyli raju na ziemi. Raj na ziemi był chyba pierwszą, poruszającą utopią ludzkości.

Utopia i futurologia idą ze sobą w parze. Każdy człowiek chce bowiem, by jego życie stanowiło pa-smo rozwoju i postępu i wyobraża sobie przyszłość jako lepszą od teraźniejszości. Można nawet stwier-dzić, że ludzie nie potrafią żyć bez utopii. Za wy-obraźnią przyszłości idą plany realizacji Lepszego.

Obok indywidualnych utopii mamy także uto-pie zbiorowe. Ich część realizuje się, czego do-wodem była utopia „Solidarności” stworzenia lepszego państwa. Utopie są czymś ważnym, wpisanym w życie jednostki i zbiorowości i to-warzyszą nam praktycznie na co dzień.

Prof. Kukliński mówi w swojej definicji o czte-rech elementach futurologii: świecie informacji, wiedzy, wyobraźni oraz woli przewidywania przy-szłości. Potraktujmy je jako „nakładki” na dzie-więć potencjałów, które wpisane zostały w pro-gnozę prof. Brzezińskiego103. Są to:

1. Potencjał demograficzny,2. Potencjał ekonomiczny,3. Potencjał militarny,4. Wolność polityczna oraz wolność mediów,5. Rozwój społeczny (HDI),6. Konkurencyjność ekonomiczna (stan średni),7. Przedsiębiorczość,8. Stopień korupcji,9. Ochrona środowiska.

103 Z. Brzeziński, Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power, USA 2012.

Każdy z tych dziewięciu ważnych, futurolo-gicznych potencjałów wymaga „nakładek” prof. Kuklińskiego. Np. potencjał demograficzny wy-maga nie tylko informacji statystycznej, ale także wiedzy kulturowej o lokalnych, czy kontynental-nych uwarunkowaniach, wyobraźni o przewi-dywanych zachowaniach prokreacyjnych oraz woli przewidywania demograficznej przyszłości. W latach 70. XX w. przewidywano, że w 2000 r. będzie ok. 40 mln Polaków. Był to scenariusz umiarkowanego rozwoju. Kontrastowały z nim dwa inne: optymistyczny, który zakładał liczbę ok. 42,5 mln i pesymistyczny – 38,5 mln. Okazało się po 30 latach, że scenariusz pesymistyczny był najbardziej realny.

Kolejnym tematem futurologicznym jest klu-czowa kategoria, jaką stanowi INTERES. Bez uruchomienia myślenia o tej kategorii wszelka myśl futurologiczna jest niepełna i płytka. Po-siadanie lub nieposiadanie interesu wyostrza widzenie interesu stron(y), wpływa czynnie na uczestnictwo aktora sceny globalnej w kreowa-niu zachowań czy strategii w określonej sprawie. Przykładem jest Grenlandia i Antarktyka, w któ-rych już ujawniły się strategiczne interesy Rosji, Danii, Chin czy Kanady. Interesy te mają długi zakres czasowy; te kraje dziś planują swoje zaan-gażowanie na północnym terenie kuli ziemskiej ze względu na nieobliczone jeszcze współcześnie znajdujące się tam zasoby naturalne. Dostęp do zasobów naturalnych jest strategicznym intere-sem wielu krajów i przejawia się w działaniach długoplanowych. Nieprzypadkowo USA inter-weniują na Bliskim Wschodzie w Kuwejcie i Ira-ku (ropa naftowa), a nie interweniują w Korei Północnej lub w Afryce (brak surowców).

Kiedy analizujemy więc kategorię interesu, do-strzegamy w nim egoizm (jednostki lub grupy), którego celem jest zachowanie wyłączności. Inte-res aktora sceny globalnej wyznacza jego zacho-wania, ma kluczowy wpływ na sprawczość.

Page 43: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 43

Interes ujawnia się na różnych poziomach sceny globalnej. Mówimy więc o interesie stra-tegicznym USA (przywołana praca Z. Brzeziń-skiego to dokumentuje), o interesie UE czy Afryki. O ile w przypadku UE łatwiej o definio-wanie interesu, to w przypadku Afryki sprawa wydaje się znacznie trudniejsza ze względu na istniejący tam słaby i niekonkurencyjny poten-cjał ekonomiczny.

UE stoi obecnie przed strategicznym dylema-tem dotyczącym akcesji Turcji. Przyjęcie Turcji naruszy bowiem interesy wielu dużych krajów UE ze względu na parytet europosłów w par-lamencie. Turcja, wchodząc do UE, stałaby się największym liczbowo krajem tej organizacji, co pociągnie za sobą poważne konsekwencje poli-tyczne i ekonomiczne komplikujące osiągniętą równowagę. Kraj ten ponadto odbierany jest jako obcy kulturowo wobec Europy, co prowadziłoby zapewne do konfliktów społecznych (np. z Gre-cją) wewnątrz kulturowo w miarę spójnej UE. Przyjęcie UE prowadziłoby także do utworze-nia kolejki krajów basenu Morza Śródziemne-go chcących również przystąpić do UE. Z kolei nieprzyjęcie Turcji oznaczałoby długofalowo szukanie sojuszów tego kraju z krajami arab-skimi przeciw UE. Ten strategiczny dylemat na razie nie został rozwiązany. Jak poważny jest to problem, świadczy okres toczących się z Turcją negocjacji, który w przypadku krajów byłego RWPG został skrócony do minimum.

W myśli futurologicznej pojawiają się także interesy uświadomione i nieuświadomione oraz interesy doraźne (znikające) i długofalowe.

Nałóżmy teraz kategorię interesu na proble-matykę dwóch prognoz granic wzrostu Meadow-sów oraz J. Randersa:

Chwila refleksji nad tym zestawieniem wska-zuje sprzeczne wektory interesów aktorów sceny

globalnej, jakie istnieją od 40 lat i jakie będą ist-nieć przez 40 kolejnych.

Kolejna konfrontacja kategorii interesu poja-wia się w związku z kardynalnymi pytaniami J. Randersa104, jakie stawia on w swoim studium o przyszłości:

Czy koniec niekontrolowanego kapitalizmu?Czy koniec ekonomicznego wzrostu?Czy koniec spowolnionej (nieskorej) demokracji?Czy koniec międzygeneracyjnej harmonii?Czy koniec stabilnego klimatu?Każde z tych pytań spotyka się z różnymi inte-

resami aktorów sceny globalnej. Kto zdecyduje o rozwiązaniach tych problemów: czy najsilniej-szy ekonomicznie, czy może na drodze negocja-cji ustali się nowy porządek? Istnieje także możli-wość, że w interesie najsilniejszych nie podejmie się żadnych działań, zostawiając rozstrzygnięcia w wolnej grze sił. W związku z interesem stron pojawią się więc różne możliwe rozwiązania, które określą stan faktyczny świata 2052, a także wcześniej i później.

Ostatnie skojarzenie z intelektualną propozy-cją prof. Kuklińskiego dotyczy relacji: sprawiedli-wość a interes. Co dalej w relacji bogaci – biedni? Interes bogatych leży w tym, by przynajmniej nie stracić bogactwa. Interes biednych – by stać się bogatymi na różne sposoby. Tylko jeden z nich jest bezpieczny: bogactwo przez pracę. Istnieją jednakże inne interesy, by stać się szybko boga-tym – to przemoc w różnych obliczach, takich jak kradzież czy terroryzm. Biedni będą więc w imię sprawiedliwości stroną „atakującą”, tą która zechce wyrównać rachunki bogactwa i bie-dy. Przekłada się to na futurologię – zasoby Ziemi są ograniczone. Gdyby każdy Azjata i Afrykaner (tj. ok. 3 mld ludzi) chciał osiągnąć poziom życia przeciętnego Amerykanina, trzeba byłoby 5 glo-bów ziemskich do realizacji takiego celu. Ozna-cza to przyszłościowo ograniczenie konsumpcji bogatych i umiar w konsumpcji biednych.

Reasumując, widzę ważne pożytki z futurolo-gii XXI w. ze względu na możliwość planowania długofalowego rozwoju przy diagnozie stanu obecnego i pożądanego. Pożytki te wynikają jed-nak nie tylko z diagnozy, ale także i może przede wszystkim z umiejętności definiowania inte-resu jako kategorii futurologicznej. Interes ten nie powinien jednak eliminować koniecznego myślenia utopijnego. Utopie bowiem „huma-nizują” interesy, pokazują lepsze jutro, a nawet paradoksalnie – mogą stać się uświadomionym interesem jednostki i zbiorowości.

104 J. Randers, A Global Forecast for the Next Forty Years, 2052. A Report to the Club of Rome Commemorating the 40th Anniversary of the Limits to Growth, Chelsea Green Publishing, USA 2012.

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Page 44: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

44 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Przemyślana przyszłość.W poszukiwaniu nowego paradygmatu – dzieło antoniego kuklińskiego

Elżbieta Mączyńska

Jak wynika ze studiów literatury przedmiotu oraz badań i analiz empirycznych (w tym także pre-zentowanych w niniejszym Biuletynie), w Polsce kwestie myślenia strategicznego i długookreso-wych strategii gospodarczych nie doczekały się dotychczas należytej rangi. Obecnie w Polsce nie funkcjonuje żaden ośrodek studiów strategicz-nych pracujący na rzecz struktur ustawodaw-czych i rządowych. Odróżnia nas to negatywnie na tle innych krajów, bowiem np. w Niemczech każdy land dysponuje takim ośrodkiem. Funk-cjonują one także prawie we wszystkich rozwi-niętych krajach. W takiej sytuacji specjalną wagę mają ukazujące się na krajowym rynku wydawni-czym publikacje dotyczące kwestii futurologicz-nych. Są one wciąż niestety nieliczne.Ich zestaw obecnie powiększa najnowsze opublikowane w języku angielskim przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne dzieło pt. W poszukiwaniu nowego paradygmatu, In Search of New Paradigms stano-wiące syntezę studiów, analiz i refleksji profesora Antoniego Kuklińskiego na temat kształtowania przyszłości. Dzieło to dotyczy przede wszystkim kwestii kultury myślenia strategicznego. Jego au-tor tej właśnie problematyce poświęcił znaczną część swego życia naukowego.

Antoni Kukliński wskazuje na konieczność po-szukiwania nowego paradygmatu, wzorców myślo-wych dostosowanych do wymogów nowej cywili-zacji. Jeśli zaś punktem wyjścia kreowania nowego paradygmatu i jego istotą są zestawy pytań ukie-runkowanych na badanie rzeczywistości oraz wzorce myślowe i zestawy narzędzi prowadzących do odpowiedzi na stawiane pytania, to już samo ich formułowanie może być traktowane jako waż-ny czynnik sprzyjający refleksji strategicznej.

I właśnie na poszukiwanie nowego paradyg-matu ukierunkowane jest dzieło Antoniego Ku-klińskiego. Tytuł tego dzieła W poszukiwaniu no-wego paradygmatu nie jest zatem przypadkowy. Omawiając dysfunkcje współczesnego świata, Kukliński wskazuje na konieczność przejścia od modelu gospodarki opartej na wiedzy (GOW) do modelu gospodarki opartej na mądrości (GOM), zarazem krytycznie ustosunkowując się do tzw. konwencjonalnego myślenia i konwen-cjonalnej mądrości.

OMAWIAJąC DYSFUNKCJE WSPółCZESNEGO ŚWIATA, KUKLIńSKI WSKAZUJE NA KONIECZNOŚć PRZEJŚCIA OD MODELU GOSPODARKI OPARTEJ NA WIEDZY (GOW) DO MODELU GOSPODARKI OPARTEJ NA MąDROŚCI (GOM) (...)

Antoni Kukliński wskazuje tu na trzy teore-tyczne i metodologiczne inspiracje. Znajduje je w dziełach trzech autorów: Gunnara Myr-dala, Johna K. Galbraitha i Thomasa Kuhna105.

105 G. Myrdal, Asian Drama. An Inquiry into the Poverty of Nations, vol. 1, Penguin Books, Middlesex, England 1968. J.K. Galbraith, The Affluent Society, Fortieth Anniversary Edition. Houghton Mifflin Company, New York 1998. S.T. Kuhn, The Structure of Scientific Revolutions, 3rd ed. Chicago, IL, University of Chicago Press 1996.

Page 45: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 45

cz

ęś

ć 1

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – d

Wia

dC

ZE

Nia

i PE

rS

PE

kTy

Wy

Nawiązując do doniosłego intelektualnego do-robku tych trzech wybitnych myślicieli i eko-nomistów, Antoni Kukliński formułuje inno-wacyjną propozycję integracji tego dorobku i wykorzystania go przez środowisko ekonomi-stów w kształtowaniu nowych wzorców myśle-nia o przyszłości.

Antoni Kukliński eksponuje twierdzenie G. Myrdala, że theory in this context means no-thing more than a logically correlated system of questions addressed to the material. Koresponduje to z Galbrajtowską krytyką konwencjonalnej mą-drości (The Critique of „Conventional Wisdom”), a zarazem koresponduje z dziełem T. Kuhna na temat rewolucji naukowej (The Structure of Scientific Revolutions, Chicago 1962).

„ (...) KOMISJA EUROPEJSKA JUż OD 10 LAT MA PEłNą WIEDZę O STANIE I SPOSOBIE FUNKCJONOWANIA ŚWIATA GRECKICH FINANSóW PUBLICZNYCH. TYLE TYLKO, żE TA INFORMACJA I WIEDZA O RZECZYWISTYM STANIE RZECZY NIE BYłA ELEMENTEM PROCESU PODEJMOWANIA DECYZJI W UNII EUROPEJSKIEJ”.

Ta nowatorska propozycja Antoniego Kukliń-skiego stanowi wyzwanie dla badaczy i środowi-ska ekonomistów106. Powinna stanowić inspira-cję do wykreowania nowego międzynarodowego i interdyscyplinarnego programu badawczego pt. Rola paradygmatycznego myślenia w rozwo-ju nauk społecznych (The Role of Paradigmatic Thinking in the Developmentof Social Sciences).

Dzieło Antoniego Kuklińskiego wskazuje za-razem na znaczenie instytucji i zespołów badań strategicznych, strategicznych zespołów dorad-czych, strategicznych think tanków. W Polsce ich rola jest wciąż niedostateczna. Z pewnością w pewnym stopniu jest to efekt niechęci do pla-

106 Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, dostrzegając potrzebę myślenia strategicznego, przed paroma laty powołało Forum Myśli Strategicznej, przeciwstawiając się niebezpiecznej marginalizacji myśli strategicznej. W tym też celu wydawane są przez PTE publikacje dotyczące myśli strategicznej, w tym książka A. Kuklińskiego, inicjatora powołania i współtwórcy Forum Myśli Strategicznej.

nowania, mającej swe źródła w minionym ustro-ju, ale zważywszy na upływ czasu, można to też wiązać z bezkrytyczną wiarą w niezawodność rynku. Skoro zaś rynek uznaje się za niezawod-ny – prognozy są zbędne. Takie podejście jednak okazuje się całkowicie zawodne, co wyekspono-wał spektakularnie globalny kryzys finansowy. Historia bowiem dostarcza wielu dowodów na to, że nic tak dobrze nie czyni teraźniejszości jak dobrze przemyślana przyszłość. Choć złośliwi powiadają zarazem, że o prognozach na pewno można powiedzieć tylko tyle, że się na pewno nie sprawdzają, to jednak niekwestionowana jest waga i potrzeba myślenia strategicznego. Wyprzedzająca refleksja dotycząca przyszłości sprzyja optymalizacji codziennych decyzji i dzia-łań bieżących, co zawsze dobrze rokuje przyszło-ści. Nie podważa tego nawet sentencja, że „gdy człowiek planuje, to Pan Bóg się śmieje”. A może właśnie Pan Bóg się cieszy?

Z prezentowanego tu dzieła A. Kuklińskiego wynika, że konieczność dysponowania długookre-sowymi strategiami jest tym większa, im większa jest niepewność działania i większe ryzyko popeł-nienia błędów. Gdy świat jest nieprzewidywalny, podstawową funkcją refleksji strategicznej jest ostrzeganie i wyprzedzająca identyfikacja poten-cjalnych trendów rozwojowych, a przede wszyst-kim koncentracja na najmniej przewidywalnych obszarach ryzyka i zagrożeniach.

Z PREZENTOWANEGO TU DZIEłA A. KUKLIńSKIEGO WYNIKA, żE KONIECZNOŚć DYSPONOWANIA DłUGOOKRESOWYMI STRATEGIAMI JEST TYM WIęKSZA, IM WIęKSZA JEST NIEPEWNOŚć DZIAłANIA I WIęKSZE RYZYKO POPEłNIENIA BłęDóW.

Nieprzypadkowo też Antoni Kukliński prze-strzega, że nie ma efektywnego funkcjonowania trajektorii: „Informacja – wiedza – zdolności przewidywania przyszłości. Mimo rewolucji in-formacyjnej, lawinowo rosnących zasobów infor-macji i wiedzy nasila się zjawisko konniwancji, czyli postawy poznawczej i pragmatycznej, która

Page 46: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

46 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

w procesie podejmowania decyzji świadomie ignoruje informację o rzeczywistym stanie rze-czy. Komisja Europejska już od 10 lat ma pełną wiedzę o stanie i sposobie funkcjonowania świa-ta greckich finansów publicznych. Tyle tylko, że ta informacja i wiedza o rzeczywistym stanie rzeczy nie była elementem procesu podejmo-wania decyzji w Unii Europejskiej”.

Marginalizacja myślenia strategicznego doty-czy zatem także Unii Europejskiej i generalnie świata Zachodu. W przeciwieństwie do tego Azjaci, a zwłaszcza Chińczycy, przywiązują bardzo wielką wagę do prognoz i przewidywań naukowych. Wystarczy chociażby wskazać tu na takie dzieła jak The New Asian Hemisphere Kishore Mahbubaniego (2008) oraz The Gre-at Convergence: Asia, the West, and the Logic of One World (2013) – autorstwa azjatyckiego guru nowych idei, prognozującego schyłek ab-solutnej dominacji Zachodu i stopniowe przej-mowanie roli lidera świata w XXI wieku przez Azję. Podobną wymowę mają 40-letnie progno-zy (do 2052 r.) przedstawione przez Jorgena Randersa w najnowszym raporcie Klubu Rzym-skiego 2052 – A Global Forecast for the Next Forty Years (2012).

Profesor Antoni Kukliński – nawiązując do funkcjonującej w literaturze światowej koncep-cji invented tradition (wynalezionej tradycji) – per analogiam sformułował hasło invented future (wynalezionej przyszłości). Podkreśla, że „wynaleziona przyszłość regionu roku 2020 lub 2050 nie jest zadaniem tak szaleńczym, jakby to się mogło prima facie wydawać. Przyszłość wy-naleziona to przyszłość, w której pojawiają się nowe struktury i nowe siły napędowe procesów rozwojowych, które są trudno wyobrażalne lub niewyobrażalne hic et nunc”107.

Niezbywalny obowiązek dbałości o przyszłość spoczywa na politykach, parlamentarzystach, rządach i ekonomistach. Jak bowiem już przed wieloma dekadami podkreślał przedstawiciel szkoły austriackiej, Henry Hazlitt: „Sztuka eko-nomii polega na tym, by spoglądać nie tylko na bezpośrednie, ale i na odległe skutki dane-go działania czy programu; by śledzić nie tylko konsekwencje, jakie dany program ma dla jed-nej grupy, ale jakie przynosi wszystkim”108. Nie brakuje wszak dowodów na to, że nierzadko ludzie władzy tego nie respektują. Podlegają bo-wiem terrorowi cyklu wyborczego. Nie bez ra-

107 A. Kukliński, Problematyka przyszłości regionów. Piętnaście komentarzy (2008). W poszukiwaniu nowego paradygmatu, http://www.mrr.gov.pl/Aktualnosci/ Polityka%20regionalna/Documents/1561d8db763b4367a 323cca68d4cc62dProblematyka Przyszoci Regionw15komentarzy Wposzukiwa.pdf, 15 marca 2008.

108 H. Hazlitt, Economics in One Lesson, Crown Publications 1981.

cji jest zatem opinia, że politycy bardziej myślą o losach przyszłych wyborów niż o losach przy-szłych pokoleń.

NIEZBYWALNY OBOWIąZEK DBAłOŚCI O PRZYSZłOŚć SPOCZYWA NA POLITYKACH, PARLAMENTARZYSTACH, RZąDACH I EKONOMISTACH.

Potrzeba myślenia strategicznego obecnie znajduje uzasadnienie zwłaszcza w kontekście ostatniego kryzysu i jego podłoża. Za jedną z jego przyczyn uznaje się bowiem krótkowzroczność w gospodarce i polityce oraz właśnie zanik my-ślenia strategicznego w świecie zachodnim. Nie brakuje tego dowodów także w książce Antonie-go Kuklińskiego. Książka zasługuje na uważną lekturę. Powinna znaleźć się w zestawie lektur obowiązkowych, zwłaszcza głównych aktorów życia społeczno-gospodarczego nie tylko w Pol-sce, ale także w innych krajach, przede wszyst-kim krajach Unii Europejskiej.

Page 47: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 47

Jorgen randers, Rok 2052.globalna prognoza rozwoju świata

Julian Auleytner

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Ostatnie opracowanie norweskiego badacza Jorgena Randersa, Rok 2052109 dostarcza wielu refleksji o potrzebie pochylenia się nad ludzkim losem. Materiał ten stanowi bowiem głębokie studium o profilu humanistycznym, analizują-cym na poziomie współczesnej wiedzy dwupoko-leniowe perspektywy ludzkości. Z tego studium, liczącego blisko 400 stron, wybrałem niektóre wątki o profilu socjoekonomicznym, które moim zdaniem warte są prezentacji. Jednakże uważny czytelnik tekstu Randersa z pewnością mógłby dokonać innego wyboru tematów, które zgodnie ze swoimi preferencjami chciałby eksponować.

Zaprosiliśmy w 2012 r. autora opracowania do Warszawy. Ze względu na swoje wcześniej usta-lone terminy w USA nie mógł on przybyć, ale wystosował list na moje ręce, w którym nie tylko podziękował za zaproszenie, ale także upoważ-nił mnie do prezentacji swojego opracowania na wspólnym forum PAN oraz Polskiego Towarzy-stwa Współpracy z Klubem Rzymskim. Jedno-cześnie w swoim kurtuazyjnym piśmie z okazji 25-lecia PTWzKR zaprosił wszystkich do reflek-sji o przyszłości świata, życząc, by Polska poka-zała własną drogę i odegrała wiodącą rolę wśród narodów świata w refleksji nad przyszłością.

1. Pożytki z prognozowania

Randers odpowiada na wstępie o pożytkach, ja-kie płyną z prac nad prognozami. Odpowiedzi jest kilka. Prognoza: Prognoza Umożliwi każdemu indywidualną

odpowiedź, czy istnieją przyczyny, by się martwić o przyszłość.

Zaspokoi ciekawość. Pozwoli niektórym inwestować z zyskiem

w przyszłość.

109 J. Randers, A Global Forecast for the Next Forty Years, 2052, A Report to the Club of Rome Commemorating the 40th Anniversary of the Limits to Growth, Chelsea Green Publishing, USA 2012.

Wyjaśni niektórym, jakie działanie pozwoli dać lepszy efekt w nowej polityce, prawodaw-stwie i instytucjach społecznych.

Da niektórym wiedzę, jak poprawić szanse na lepsze życie (np. przeprowadzić się do innego państwa, miasta).

Inny temat, który pojawia się w prognozie, to wyjaśnienie, co się wydarzyło od czasu publika-cji prognozy Granic wzrostu110 opublikowanej w 1972 r. J. Randers był wówczas współautorem tego opracowania. Odpowiedzi na to udziela Randers w następujących punktach: Wiemy, co zostało zrobione przez 40 lat. Wiemy, co zaniechano. Wiemy, co może rozwiązać technologia po

niskich kosztach. Wiemy, że ludzkość gwałtownie nie ominie

szkód, jakie dziś są widoczne.Jednocześnie autor wskazuje na potrzebę do-

starczenia argumentów motywujących do dzia-łania poprawiającego istniejącą sytuację.

2. Zastosowane metody

Randers niezwykle ożywił swoją obecną pro-gnozę dzięki zaproszeniu do współpracy ok. 40 niezależnych myślicieli i pisarzy z całego świata, którzy odpowiadali na jego pytania dotyczące poszczególnych dziedzin życia. Odnieśli się oni z entuzjazmem do idei Randersa, by powiedzieć mu w maksymalnie 1500 słowach, co według nich z pewnością wydarzy się przed 2052 r. Ich imien-nie wykorzystane ekspertyzy w formie swoistych migawek, zawierających naukowo formułowane przypuszczenia o rozwoju skonkretyzowanych problemów, zasadniczo odróżniają obecną pro-gnozę od poprzednich opracowań, włącznie ze zaktualizowaną prognozą z 2004 r. przytoczoną

110 D.H. Meadows, D.L. Meadows, J. Randers, W.W. Behrens III, The Limits to Growth, 1972. W tym samym składzie autorskim w 2004 r. ukazała się aktualizacja prognozy z 1972 r.

Page 48: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

48 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

w przypisie poniżej. Wpisane w prognozę mi-gawki czynią ją głębszą i wielowymiarową.

Randers zaznacza, że zajmuje się generalnymi trendami i tendencjami, a nie szczegółami. Bada on szerokie trendy, które będą miały wpływ na życie obecnej i przyszłej generacji. Autor wyraź-nie zaznacza, że posługuje się w całym opraco-waniu edukacyjnymi zgadywankami (educated guess) tego – co on wierzy – że się wydarzy, a nie analizą scenariusza lub opisem tego, co powinno się wydarzyć. Zabieg ten staje się możliwy dzię-ki jego kolegom, którzy poprzez swój autorski wkład do prognozy sprawili, iż stała się ona mo-delem dynamicznej symulacji.

Pisze on: „Moja prognoza nie eliminuje wol-nej woli, ale raczej bazuje na wierze, że proces decyzyjny znajduje się pod wpływem warunków, które go określają” (s. 6).

Inną metodą zastosowaną w opracowaniu jest dynamiczny arkusz kalkulacyjny oraz model sy-mulacyjny. Pozwoliło to autorowi przedstawiać świat za pomocą systemu równań opisującego sta-ny określonych problemów i umożliwiło większą spójność prognozy. Randers prosi, by nie przejmo-wać się tym, iż powyższa metoda może być nie-zrozumiała dla większości czytelników (s. 8).

Paradygmatem jest ogląd świata w stanie chwi-lowej równowagi z punktu widzenia Zachodu. Wynika on z przekonania o efektywności gospo-darki opartej na rynku oraz o zdolności do auto-korekty demokratycznego rządu.

3. kluczowe problemy ludzkości

Randers omawia w swojej pracy pięć kluczowych problemów, przed którymi stoi współczesna ludzkość. Są to: Czy koniec kapitalizmu? Czy koniec ekonomicznego wzrostu? Czy koniec spowolnionej (nieskorej) demo-

kracji? Czy koniec międzygeneracyjnej harmonii? Czy koniec stabilnego klimatu?Argumenty odpowiadające na pierwsze pyta-

nie da się ująć w następujących stwierdzeniach: Kapitalizm przez stulecia przynosił sukcesy,

wykazał się dużą zdolnością adaptacyjną, ale jednocześnie niekontrolowany kapitalizm skoncentrował bogactwo w rękach nielicz-nych.

Ludzie w dojrzałych gospodarkach już zauwa-żają brak wzrostu dobrostanu.

Narasta polaryzacja i niesprawiedliwość w po-dziale dóbr.

Nadmierny wzrost i konsumeryzm, gazy cie-plarniane oraz brak decyzji rządów skutkuje do

2052 r. globalną degradacją środowiska, nędzą w ROW (angielski skrót: reszta świata) i niespra-wiedliwościami w innych krajach.

Zbyt wolna i niewystarczająca odpowiedź ludzkości na wyzwania (błędy kapitalizmu) zdo-minuje globalny rozwój na ponad 40 lat!

Na drugie pytanie odpowiada Randers krótką refleksją o Azji. Naśladownictwo modelu Za-chodu przez Azję doprowadzi tam do katastrofy. Miliardy mieszkańców tego kontynentu mogą chcieć analogicznego standardu życia, jakie ma obecny, przeciętny obywatel w USA czy w kra-jach UE. Jeśli w tym kierunku pójdzie ekonomia Azji, to nastąpi zapaść. Przyszłość świata wiąże się z brakiem tanich zasobów naturalnych oraz przestrzeni, co wymusza rozwiązania proekolo-giczne na wszystkich.

Rzadko można spotkać ciekawe opracowania o patologii demokracji. Dlatego warto poznać kilka argumentów Randersa dotyczących przy-szłości tego procesu. Zauważa on, że rozmyślania i konsultacje ubrane w biurokratyczne procedu-ry spowalniają procesy decyzyjne. To, co wymaga szybkiego działania, nagle zaczyna się odkładać w czasie, brakuje pewności, sprzeczne interesy blokują decyzje. Demokracja po dziesiątkach lat jej realizacji nie pozwala na silną władzę, a ta staje się konieczna dla ochrony dobra zbioro-wego przed indywidualnym. Ponadto w demo-kracji istnieje baza intelektualna dla racjonalnej (sensownej polityki), z której trzeba skorzystać. Prawdopodobnie pod tym stwierdzeniem kryje się pogląd autora o tym, że politycy nie korzysta-ją wystarczająco z doradztwa naukowego. Autor zauważa także, że ONZ jest platformą spotka-nia ponad 190 przywódców państw, którzy nie są w stanie wypracować wspólnego stanowiska, co prowadzi go do wniosku o regionalizacji proce-sów decyzyjnych.

RZADKO MOżNA SPOTKAć CIEKAWE OPRACOWANIA O PATOLOGII DEMOKRACJI. DLATEGO WARTO POZNAć KILKA ARGUMENTóW RANDERSA DOTYCZąCYCH PRZYSZłOŚCI TEGO PROCESU.

Do problemu międzygeneracyjnej harmonii wrócę jeszcze dalej, a jeśli chodzi o klimat ist-nieje w Polsce brak zgody co do skutków tego

Page 49: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 49

Objaśnienie: W swojej prognozie Randers stoi na stanowisku, że rozwój ludzkości będzie toczył się w ramach wiodących grup państw, do których zalicza USA i Chiny odrębnie, oraz kraje OECD bez USA, BRISE (ang.) – Brazylia, Rosja, Indonezja, Afryka Południo-wa oraz grupa niezależnych ok. 20 państw, głównie z Azji, ROW (ang.) – reszta świata, czyli grupa ok. 150 państw nisko i średnio rozwiniętych, o przeciętnych lub niskich perspektywach rozwoju.

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

procesu. Randers jako klimatolog widzi problem jako zagrożenie, a przedstawiciele PAN nie wi-dzą w tym nic poważniejszego, zwracając uwagę na zmiany klimatyczne w historii Ziemi, które wywoływały pozytywne skutki (prof. L. Kuźnic-ki, PAN).

4. Trendy demograficzne

Ważnym tematem prognozy J. Randersa jest populacja ludzkości. Obserwacja długotermino-wych trendów demograficznych ma kluczowe znaczenie dla polityki społecznej na różnych po-ziomach organizacji i zarządzania – globalnym, kontynentalnym, regionalnym i lokalnym, dlate-go że wyznacza zadania do realizacji w poszcze-gólnych krajach związane z wiekiem populacji.

Z poziomu ok. 6,9 mld ludzi żyjących współcze-śnie w ciągu 40 lat osiągnąć powinniśmy szczyt – 8,1 mld w latach 40. obecnego stulecia, a następ-nie liczba ludności świata zacznie spadać, by ok. 2075 r. osiągnąć ok. 7 mld. Randers przypomina, że obecnie ponad połowa ludzkości żyje w mia-stach, w których notuje się spadek liczby dzieci przypadających na jedną kobietę. Gospodarstwa domowe podejmują decyzję o posiadaniu mniej-szej liczby dzieci niż dawniej. Duża część tych gospodarstw decyduje nawet o tym, ile dzieci chce mieć. W okresie ostatnich 40 lat przeciętna liczba dzieci na jedną kobietę spadła na świecie z 4,5 na 2,5, a trend ten zbliży przyszłościowo liczbę dzieci do jednego w połowie wieku. Chęć posiadania przynajmniej jednego wyedukowane-go potomka nie pozwoli osiągnąć wskaźnika „0”. Randers podaje przykład Libii, w której w okre-sie 1990–2010 przeciętna liczba dzieci na jedną kobietę obniżyła się z 7 do 2! Liczba ludności osiąga(nie) swój szczyt najpierw w krajach wy-sokorozwiniętych, np. w Niemczech, które już są demograficznie zasilane migracjami. Około 2020 r. szczyt demograficzny dojdzie do Chin, w których od dłuższego czasu prowadzona jest polityka jednego dziecka w rodzinie miejskiej. Nie udaje się zatrzymać negatywnych trendów demograficznych w Rosji oraz we Włoszech, mimo tamtejszych wpływów Kościoła katolic-kiego i tradycji wielodzietnej rodziny.

Przy tej okazji warto jednak zauważyć, że ist-nieją kraje w grupie państw zamożnych, w któ-rych pomiędzy 1960 a 2010 r. ludność wzrosła co najmniej dwukrotnie, np. tak się działo w Argen-tynie, Australii, Brazylii, Kanadzie, Korei Połu-dniowej czy Turcji. W Arabii Saudyjskiej w tym czasie ludność zwiększyła się z 4 mln do 27,4!, a w Afryce Południowej z 17,4 mln do 50,1 mln.

Wywód Randersa o światowych trendach de-mograficznych prowadzi jednak do konkluzji

o istniejącej asymetrii. Są kraje, które ustabili-zowały się liczbą ludności, i są inne, w których liczba ludności rośnie. UE jest organizacją 28 państw (od 2013 r. – Chorwacja), w której liczba ludności osiągnęła poziom nieco powy-żej 500 mln. Pociąga to za sobą wiele decyzji społecznych odnoszących się do grup ludności w różnym wieku i rozłożonych na ok. 100 lat ży-cia populacji. Urodzeni w 2013 r. mają bowiem dużą szansę dożyć 100 lat przy obserwowanym postępie medycyny.

Decyzje demograficzne mają kluczowe zna-czenie ekonomiczne po stronie wpływów i po stronie wydatków. Inne są bowiem koszty wyżu demograficznego młodzieży, gdy trzeba najpierw zabezpieczyć potrzeby edukacyjne i mieszka-niowe, a inne wyżu demograficznego seniorów, wymagających kompleksowej opieki społecznej i medycznej. Pośrodku takich grup ludności po-zostaje grupa aktywnych zawodowo, która nie powinna być obciążona nadmiernym wskaźni-kiem bezrobocia. W tej grupie są bowiem płat-nicy podatków, a więc grupa osób najbardziej państwu potrzebna z punktu widzenia wpływów budżetowych. W interesie państwa leży więc ograniczanie wskaźnika bezrobocia poprzez re-alizację pakietu (katalogu) zadań tworzącego miejsca pracy. W takim pakiecie zadań na pewno nie mieszczą się wydatki na zasiłki dla bezrobot-nych, gdyż ich zadaniem jest bierna ochrona po-ziomu godnego życia. Wielu urzędników i wielu polityków nie dostrzega związku pomiędzy bez-robociem a koniunkturą gospodarczą, uważając, że zasiłki dla bezrobotnych to najlepsza forma walki z tym problemem.

Wydłuża się wiek ludzkiego życia oraz spada umieralność niemowląt. Obecnie w wielu kra-

Potencjał wyjściowy prognozy 2012J. randers 2012

Region LudnośćGDP (tryliony $

rocznie)

uSa 310 13

Chiny 1350 10

oECd

bez uSa740 22

BriSE 2410 14

roW 2100 8

razem 6900 67

Page 50: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

50 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Miejsce w rankingu

Wartość indeksu rozwoju

społecznego

Oczekiwana długość życia przy urodzeniu

Produkt narodowy

brutto na głowę (w $)

Indeks oczekiwanej

długości życia

Indeks dostępu do

edukacji

Indeks produktu

krajowego brutto

1. Norwegia 0,943 81,1 47,557 0,928 0,964 0,975

2. australia 0,929 81,9 34,431 0,931 0,964 0,979

3. Holandia 0,910 80,7 36,402 0,917 0,895 0,944

4. uSa 0,910 78,5 43,017 0,863 0,905 0,931

5. Nowa Zelandia 0,908 80,7 23,737 0,907 …… 0,978

6. kanada 0,908 81,0 35,166 0,914 0,897 0,944

7. irlandia 0,908 80,6 29,322 0,915 0,933 0,959

8. liechtenstein 0,905 79,6 83,717d …… …… 0,877

9. Niemcy 0,905 80,4 34,854 0,915 0,911 0,940

10. Szwecja 0,904 81,4 35,837 0,937 0,869 0,936

11. Szwajcaria 0,903 82,3 39,924 0,943 0,854 0,926

12. Japonia 0,901 83,4 32,295 0,965 …… 0,940

13. Hongkong, Chiny 0,898 82,8 44,805 0,961 …… 0,910

14. islandia 0,898 81,8 29,354 0,945 0,888 0,943

15. korea 0,897 80,6 28,230 0,916 0,696 0,945

39. Polska 0,813 76,1 17,451 0,834 0,768 0,853

173. Zimbabwe 0,376 51,4 376n 0,343 0,452 0,529

174. Etiopia 0,363 59,3 971 0,400 0,146 0,383

175. Mali 0,359 51,4 1,123 0,266 0,170 0,366

176. gwinea – Bissau 0,353 48,1 994 0,221 0,181 0,366

177. Erytrea 0,349 61,6 536 0,481 …… 0,421

178. gwinea 0,344 54,1 863 0,308 0,143 0,364

179. repub. Centralnej afryki 0,343 48,4 707 0,242 0,174 0,379

180. Sierra leone 0,336 47,8 737 0,240 0,160 0,365

181. Burkina faso 0,331 55,4 1,141 0,326 0,117 0,323

182. liberia 0,329 56,8 265 0,362 0,235 0,504

183. Czad 0,328 49,6 1,105 0,224 0,124 0,320

184. Mozambik 0,322 50,2 898 0,282 0,181 0,325

185. Burundi 0,316 50,4 368 0,261 …… 0,412

186. Nigeria 0,295 54,7 641 0,314 0,107 0,311

187. demokratyczna republika kongo

0,286 48,4 280 0,224 0,245 0,399

Tabela 1.UNDP – Indeks rozwoju społecznego i jego komponenty dla czołowych 15 krajów świata i dla ostatnich 15, z uwzględnieniem Polski dla 2011 r.

jach, zwłaszcza zamożnych, przeciętny obywatel w ciągu niepełnego stulecia zyskał dodatkowe 20-25 lat, co oznacza nowy budżet czasu życia, wynikający z postępu medycyny i rozwoju cywi-lizacyjnego. Średnia wieku w kilku krajach już przekroczyła 80 lat i trend ten będzie się utrzy-mywać. Jak zagospodarować wydłużony czas ży-cia – pytanie to jest jak dotychczas prywatnym problemem jednostki, choć dotyczy komplekso-wo rozumianej polityki społecznej.

5. generacyjna równowaga?

Z analiz trendów demograficznych Randers przechodzi do analizy grupy 15-65 lat, czyli potencjalnej siły roboczej, poprzez swoją pracę tworzącej wartość dodaną. Studiując myśl Ran-dersa, dochodzi się do przekonania, że opty-malna sytuacja byłaby taka, w której istniałaby generacyjna równowaga pomiędzy trzema gru-pami: wschodzącej młodzieży, ustabilizowanej

Źródło: Raport UNDP o rozwoju społecznym świata w 2011 r., www.undp.org, d – szacuje się na podstawie parytetu siły nabywczej (PPP) oraz prognozowane tempo wzrostu Szwajcarii n – na podstawie danych z PPP MFW (2011).

Page 51: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 51

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

grupy aktywnych zawodowo oraz schodzących seniorów. Tymczasem istniejąca asymetria, za-równo globalna, jak i regionalna, pogłębi się na niekorzyść czynnych zawodowo, gdyż liczba se-niorów będzie stale rosła jako wynik wcześniej-szych zjawisk widocznych w ograniczaniu dzieci w gospodarstwach domowych. Kto opłaci po-trzeby najmłodszych i najstarszych? Odpowiedź wiąże się z wydajnością pracy aktywnych zawo-dowo oraz z dopuszczeniem do imigracji taniej siły roboczej z zewnątrz.

Nowy problem naukowy to z pewnością wspo-mniany wyżej problem relacji międzygenera-cyjnych. O ile doraźnie ta kwestia wydaje się nieważna, to przy zastosowaniu metody histo-rycznej można zauważyć według Randersa pew-ne prawidłowości: Od ponad 100 lat każda generacja wkraczała

w rosnący świat w lepszym kształcie, co ozna-czało dłuższe życie w lepszym zdrowiu, lep-sze wykształcenie i perspektywy.

Dzisiejsza młodzież już dziedziczy po rodzicach długi, bezrobocie, niejasne perspektywy i brak szybkich rozwiązań palących problemów.

Sytuacja wygląda na podobną do Wiosny Ludów 1848, gdyż przyszłość nie wydaje się atrakcyjną dla młodych.

Niesprawiedliwość pokoleniowa to bomba z czasowym zapalnikiem (stara generacja chce korzystać jeszcze 30-40 lat ze swoich emerytur, a młodzi mają na to pracować?).

Godne życie i praca dla młodych, również jesz-cze nieurodzonych to postulat polityczny.

Generacyjna równowaga dla polityki społecz-nej wygląda jednak inaczej, jeśli weźmie się pod uwagę poglądy Z. Brzezińskiego111 dotyczące władzy globalnej, nieskutecznie utrwalanej przez poszczególne mocarstwa na przestrzeni wieków. Na podstawie przywołanej wyżej pracy Z. Brzezińskiego wyróżnić można komponenty takiej władzy:

1. Potencjał demograficzny.2. Potencjał ekonomiczny.3. Potencjał militarny.4. Wolność polityczna oraz wolność mediów.5. Rozwój społeczny (HDI).6. Konkurencyjność ekonomiczna (stan średni).7. Przedsiębiorczość.8. Stopień korupcji.9. Ochrona środowiska.Jak widać, komponenty oznaczone nr 1, 5, 6,

7 mają istotne znaczenie w globalnej polityce społecznej. Liczba ludności decyduje w dużej mierze o potencjale ekonomicznym i militar-nym mocarstwa, wiąże się z przedsiębiorczością

111 Z. Brzeziński, Strategic Vision... (2012).

i konkurencyjnością oraz z rozwojem społecz-nym. W jego ramach oblicza się długość życia jednostki, dostęp do edukacji na trzech pozio-mach kształcenia oraz dochód przeliczony na głowę jednego mieszkańca, co pozwala w skali globalnej porównywać sytuacje mieszkańców wszystkich krajów świata.

Brzeziński milcząco traktuje globalną grę o władzę jako sposób rozwiązywania problemów socjalnych. Nie mówi wprawdzie, co jest celem gry o władzę, ale wskazuje na rozwój społe-czeństw, w których następuje zaspokojenie waż-nych potrzeb.

6. różnice społeczne

Wraz z globalizacją, która jako proces towarzy-szy ludzkości od kilku dekad, stale pojawiają się pytania o tempo niwelacji gigantycznych różnic społecznych, jakie charakteryzują naszą cywi-lizację w postaci równoległej egzystencji nędzy i bogactwa. Temat ten jest sygnalizowany od ponad 120 lat (np. encyklika Rerum novarum Leona XIII). Zarówno w myśli socjalistycznej, jak i w doktrynie katolickiej XIX wieku spotyka-my publikacje, w których wyrażana jest krytyka narastających (jak się okazuje ustawicznie) kon-trastów społecznych. Subiektywnie odczuwamy bowiem mniej lub bardziej świadomie niepokój o polityczne skutki wynikające z płynących z ca-łego świata medialnych informacji o głodzie, chorobach, migrantach, handlu narkotykami, so-cjalnych skutkach wojen, masowych protestach biednych. Informacje te układają się w cha-otyczny obraz problemów ludzkości, który, choć monitorowany, pozostaje nieuporządkowany. ONZ próbuje poszukiwać rozwiązań poprzez cy-kliczne dostarczanie tematycznych diagnoz, ale jest organizacją o sprzecznych interesach i przez to mało decyzyjną. Każdy rok dostarcza nam przykładów z poszczególnych miejsc na świecie, w których dzieje się subiektywnie odczuwana krzywda wynikająca z wyzysku słabszych przez mocniejszych (finansowo i/ lub militarnie).

Bardzo oryginalnym pomysłem zastosowanym przez Z. Brzezińskiego, a jednocześnie niezwy-kle wymownym, jest mapa kuli ziemskiej wyko-nana w nocy. Pokazuje ona rozkład światła, które koncentruje się w krajach bogatych, a jednocze-śnie ujawnia ciemność w Afryce i w Azji. Mapa nocnego światła ludzkości pokrywa się z mapą globalnej nędzy miliardów ludzi.

Powołani wyżej dwaj autorzy, Randers i Brze-ziński, traktują globalne problemy społeczne zu-pełnie marginalnie jako tło dla globalnej walki

Page 52: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

52 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

o władzę, a przez to konkludują, że różnice so-cjalne nie zostaną zlikwidowane, lecz raczej dalej będą się pogłębiać, co pokazują także wskaźniki w tabeli. Konkluzja ta ma rację bytu; od począt-ków rozwoju gospodarki rynkowej zwanej kapi-talizmem różnice społeczne pomiędzy bogatymi a biednymi rosły, a nie malały. Jednocześnie jed-nak autorzy poszukują odpowiedzi na pytanie o szersze, geopolityczne podstawy konstruktyw-nej współpracy na globalnej arenie. Wynika to z niepokoju o granice ubóstwa, po przekroczeniu których ludzie nie mają już nic do stracenia i za-czynają się niepokoje społeczne. W analizach powołanych wyżej autorów pojawia się konsta-tacja o wyłanianiu się bloków państw, które sto-warzyszając się, tworzą równocześnie przestrzeń do współpracy i poprawy ludzkich losów. Przykła-dem jest tu UE, w której beneficjentami stają się w pierwszej kolejności kraje uboższe.

W opracowaniu J. Randersa można odnaleźć program wyrównywania różnic społecznych ce-lem utrzymywania równowagi globalnej. Wy-mienić tu można: Działania przeciw nędzy (problem np. Mek-

syku, którego obywatele przekraczają granicę z USA w poszukiwaniu pracy oraz globalnych migracji ekonomicznych).

Działania przeciw nadmiernym różnicom so-cjalnym.

Działania przeciw masowemu bezrobociu. Działania przeciw socjalnemu izolacjonizmo-

wi (statystyka porównawcza ONZ dotycząca relacji bogaci- biedni).

Działania na rzecz socjoekonomicznej mo-dernizacji (np. Chiny).

Działania na rzecz socjalnej sprawiedliwości i etycznego biznesu.

7. globalizacja

W naukowej myśli o przyszłości świata ujawnia się mocno problem globalizacji. Globalizację rozumie się jako ogół procesów prowadzących do coraz większej współzależności i integracji państw, społeczeństw, gospodarek i kultur, czego efektem jest tworzenie się jednego świata, świa-towego społeczeństwa112.

Znamy jednak i inne określenia globalizacji. Dostrzega się np. wzrost tempa socjoekonomicz-nych interakcjiinterakcji poprzez wykorzystanie technologii informacyjnych oraz dynamizację organizacji międzynarodowych, w szczególności ponadnarodowych korporacji, które wkracza-ją jednocześnie do wielu krajów. McDonald’s, Shell, Coca-Cola itp. jako korporacje międzyna-

112 Hasło globalizacja w: wikipedia.org.

rodowe tworzą miejsca pracy i przestrzeń konsu-mencką. Lokale McDonalda wyglądają tak samo w Europie, Ameryce czy Australii. Organizacje te uświadamiają, że zanika państwo narodowe i jednocześnie kurczy się przestrzeń społeczna. Kurczenie się przestrzeni rozumieć można jako wzajemne zbliżanie się i poznawanie niezna-nych sobie ludzi. Portale społecznościowe są tu dobitnym przykładem. Wymownym wyrazem tej tendencji jest stwierdzenie jednego z użyt-kowników takiej sieci: moją ojczyzną jest inter-net. Nasz świat zmienia się w realnym czasie, bez opóźnienia obserwacji, a my jesteśmy tego mimowolnymi uczestnikami.

Globalizacja jest procesem, który trwa od daw-na, przybiera nową jakość. Internet uświadomił, że globalizacja stała się punktem zwrotnym w dalszym rozwoju ludzkości. Współcześnie otwarcie się przestrzeni wirtualnej dla miliardów ludzi zlikwidowało opóźnienie czasowe w komu-nikacji. Efektem tego jest telepraca, edukacja na odległość, leczenie na dystans itp. Jednocześnie jednak poza przestrzenią wirtualną pozostają liczni zmarginalizowani bez dostępu do interne-tu. Globalizacja ma jednak – zdaniem R. Robert-sona113 – różne scenariusze dalszego rozwoju.

Po pierwsze, może ona oznaczać rozwój nie-zależnych od siebie wspólnot, unikalnych lub hierarchicznie sobie podległych, co przejawia się poprzez antyglobalizm lub ruchy fundamentali-stycznefundamentalistyczne.

Po drugie, może ona oznaczać rozwój global-nej wioski, co ujawnia się poprzez ruchy ekolo-giczne, ekumeniczne i pacyfistyczne.

Po trzecie, globalizacja może być rozumiana jako proces suwerennego lub hierarchicznego rozwoju państw otwartych na siebie.

Po czwarte, istnieje odległa wizja unifikacji państw i powołania światowego rządu, współcze-śnie nierealna, ale przyszłościowo do pomyślenia w ramach tezy Jana Pawła II o jedności rodzaju ludzkiego. Teza ta wyznacza aksjologię długofa-lowej globalizacji, natomiast współcześnie wiąże się ze stwierdzeniem o zagrożeniu tej jedności. Globalizacja ma związki z porządkiem społecz-nym114:

1) tworzy problemy społeczne, które wymaga-ją podejścia ponadnarodowego; oznacza to poszukiwania zunifikowanych rozwiązań;

2) dokumentuje zawodność instytucji pań-stwa; jest ono zbyt małe, aby sprostać wiel-

113 Chodzi tu o znaną pracę tego autora: Globalization: Social Theory and Global Culture, London 1992. s. 79 i dalsze. 114 W. Nowiak, Nordycki model „welfare state” regionalny fenomen czy możliwy wariant odpowiedzi na problemy globalizacji, „Przegląd Politologiczny” nr 4/2008, s.77 i n. W tekście tym znajdują się również odsyłacze do literatury światowej.

Page 53: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 53

kim kwestiom socjalnym i zbyt wielkie, aby rozwiązać małe problemy;

3) zmienia proporcje dotyczące równowagi sił pomiędzy kapitałem a pracą. Mała mo-bilność kapitału sprzyja zwiększonej sile reprezentacji pracowniczych, zwiększona mobilność w otwartej gospodarce rynkowej osłabia związki zawodowe;

4) stymuluje konkurencyjność, a ta zmienia parytety w polityce społecznej, w jej kom-ponencie edukacyjnym. Szansę otrzymują kraje o tańszej sile roboczej i niższych kosz-tach socjalnych; wszystko to jednak opiera się na zunifikowanych doświadczeniach przeszłości;

5) sprzyja internacjonalizacji edukacji; obser-wujemy wędrówkę idei i wymianę doświad-czeń, powstaje nowa, zbiorowa świadomość, która ma ponadgraniczny charakter;

6) zmienia priorytety w polityce społecznej; zamiast zajmować się bogatymi biednymi w krajach wysoko rozwiniętych, przesuwa się ciężar zainteresowań decydentów na biednych w innych krajach, gdyż mogą oni stanowić zagrożenie dla bogatych społecz-ności (produkcja narkotyków, terroryzm, niekontrolowany napływ migrantów itp.). Wspomniane priorytety jednak bazują na zunifikowanych doświadczeniach i propo-zycjach rozwiązań.

Jednym z kluczowych zagrożeń jest globalna kwestia społeczna, wyrażająca się obserwacją, że państwo narodowe mimo obietnic przestało gwarantować bezpieczeństwo socjalne. Powstało globalne społeczeństwo ryzyk socjalnych, któ-re dotyczą wszystkich klas społecznych, choć w nierównym stopniu. Wiedząc o wielkich pro-blemach socjalnych krajów Afryki, Ameryki Po-łudniowej czy Azji, poszukujemy odpowiedzi na pytania, kto ma te ryzyka asekurować: sko-rumpowane państwo, ONZ, rynek. Przy okazji zauważam, że cynicznie traktując ubóstwo, mo-żemy widzieć wielorakie pożytki z niego płynące w postaci taniej siły roboczej czy możności wy-korzystania ubogich bezrobotnych do wykony-wania prac brudnych i uciążliwych. Polska na ra-zie, choć co roku wskazywana w rankingu UNDP jako kraj należący do grupy wysokorozwiniętych, nie uczestniczy znacząco w pomocy rozwojowej na rzecz biednych (w 2010 r. 0,17 proc. PKB na pomoc), choć w coraz większym stopniu jeste-śmy naciskani do solidarnego współdziałania.

W skali globalnej ONZ sformułowała na po-czątku tego stulecia Milenijne Cele Rozwoju, które koncentrują się na działaniach wspiera-

jących walkę z ubóstwem i głodem, poprawę dostępu do edukacji, asekurację kobiet i dzieci. Mimo to około 1,1 mld ludzi nie ma dostępu do czystej wody, codziennie z tego powodu umiera ok. 6 tys. dzieci, blisko 900 mln cierpi głód, Afry-ka jest kontynentem analfabetów i uchodźców, w samym Iraku notowano niedawno rocznie ponad 2,3 mln ludzi, którzy opuszczali dom ro-dzinny. Od 2012 r. Syria i tocząca się w niej wojna domowa stwarzają nowe naciski na humanitarną interwencję w tym kraju.

Epidemia AIDS zabiera rocznie ponad 3 mln osób, co przede wszystkim odbija się na losie osie-roconych dzieci; umierają bowiem ich zarażeni rodzice. Statystyka krajów afrykańskich uwrażli-wia nas na potrzebę działań pomocowych.

Problemy krajów biednych tylko pozornie są od nas odległe. W przypadku scenariusza, któ-ry zakłada dalszy wzrost różnic ekonomicznych pomiędzy krajami i ich obywatelami, powstanie presja na ekonomiczne migracje biednych ludzi do krajów bogatych, które nie są przygotowane na taką ekspansję. Dlatego Bank Światowy jako inwestor i doradca od lat monitoruje sytuację i angażuje się w programy edukacyjne na świe-cie celem poprawy jakości życia i powstrzymania masowych migracji.

Współczesny kryzys ekonomiczny doświadcza-ny jest przez ludność wszystkich krajów; wydaje się, że bogaci wyjdą z tego szybciej, a biedni będą marginalizowani jako nieistotna siła, nieposiada-jąca siły przebicia.

W skali globalnej pojawił się jednak inny dy-lemat: polityka pojedynczych państw nie jest w stanie rozwiązać problemów biednych krajów i ich ludności. Niektóre państwa Afryki są już cy-wilizacyjnie opóźnione o ok. 80 lat i nie ma dla nich programów wyrównawczych. Perspektywa, jaka się tu jawi, to wchłonięcie przez potentata narodowego lub ponadnarodowego. Taka per-spektywa będzie prowadzić do zawirowań na scenie kontynentalnej i globalnej. Zawirowania te ujawnią się w postaci gry interesów i kon-fliktów, np. o surowce atrakcyjne dla dalszego rozwoju. Do tego scenariusza można dopisać praktykę pozbywania się odpadów poprzez ich tańsze składowanie w biednych krajach (np. na Haiti). Praktyka ostatnich 200 lat wskazuje na walkę o wpływy i eksploatację biednych przez bogatych. Duża część państw kolonialnych jest wolna, ale tylko pozornie. Nadal zależy ona od myśli i programów dawnych i nowych domina-torów. Występuje zjawisko wysysania zdolnych kadr – „brain drain”, który znacząco osłabia po-tencjał rozwojowy krajów biedniejszych.

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 54: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

54 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

8. Pytania o przyszłość ludzkości

Randers, zastanawiając się nad przyszłością ludzkości, w końcowej części swojej pracy posta-wił osiem pytań, z których sześć inspiruje nas nie tylko do ćwiczeń intelektualnych: Czy będę biedniejszy? Czy będzie wystarczająco dużo pracy? Czy dotkną nas problemy klimatyczne? Czy młodsza generacja zaakceptuje ciężary

nałożone przez starszych? Czy będziemy mieli mocniejsze państwo? Czy świat 2052 będzie lepszy od dzisiejszego?Odpowiedzi na te pytania zależą od punktu

umiejscowienia jednostki w globalnym świecie. Na pierwsze kluczowe pytanie odpowiedź zależy od tego, gdzie ktoś się urodził. Sytuacja osoby urodzonej w tzw. RoW, czyli w kraju zaliczanym do reszty świata, wydaje się współcześnie niepo-miernie gorsza od osoby urodzonej w UE, Au-stralii czy USA.

Na drugie pytanie odpowie nie tylko jednost-ka ze względu na swój stopień wykształcenia i przedsiębiorczości, ale także państwo, które prowadzi politykę tworzenia miejsc pracy.

Problemy klimatyczne bezpośrednio rzutują na zdrowie; ocieplenie klimatu ma wpływ na produkcję żywności, na klęski żywiołowe, które wpływają na środowisko mieszkaniowe.

Konflikt generacyjny na razie ujawnia się przez nieśmiałe protesty młodzieży, ale sądzić należy, że zostanie on politycznie skanalizowany.

Mocniejsze państwo nie oznacza autokratycz-nych rządów, lecz szybsze procesy decyzyjne. Obecna demokracja – pisze Randers – skutecz-nie spowolniła decyzje wskutek trwających nego-cjacji i konsultacji. Państwo stało się obezwład-nione nadmiarem demokratycznych procedur, co sprawia wrażenie, że jest ono niezdolne do ra-cjonalnego prowadzenia jakiejkolwiek polityki.

Ostatnie pytanie pozostaje dla czytelnika otwarte w zależności od posiadanej wiedzy o przyszłości. Inne pytanie Randersa odnosi się do tego, co

nadejdzie w ciągu 40 lat? Jego odpowiedzi mogą być traktowane jako prawdopodobne, ale nie jako pewniki:

Kultura konsumeryzmu zastąpiona zostanie przez elementy kultury długookresowo do-starczającej satysfakcji i szczęścia. W pro-gnozie widać wyraźnie zwrot w kierunku du-chowości.

Konkurencję i eliminowanie słabych (domi-nacja) zastąpi kooperacja.

Wielokulturowość stanie się wyższym po-ziomem globalnego społeczeństwa (temat

ten aktualnie podawany jest w wątpliwość w świetle ostrej konfrontacji fundamental-nego odłamu islamu z kulturą Zachodu – przyp. J.A.).

Nowe rozumienie wspólnoty podniesie war-tość rozwiązań kolektywnych (zbiorowych).

Tego typu odpowiedzi wskazują na ewolucję paradygmatu społeczeństwa konsumpcji w kie-runku duchowości. Jak jednak wskazał na wstę-pie autor prognozy, pisał ją jako przedstawiciel Zachodu. Analogiczna prognoza wykonana przez Hindusa lub Chińczyka mogłaby wskazać na zupełnie inne prawdopodobieństwa czynni-ków rozwoju.

Praca Randersa dostarcza także scenariuszy rozwoju poszczególnych państw i grup krajów. Wynika z nich jasno, że Chiny stają się wscho-dzącym mocarstwem, które z czasem – zdaniem – autora – zastąpią USA na arenie międzynaro-dowej. Świat przyszłości pozostanie dwubiegu-nowy, bogaci nie oddadzą swoich zasobów, bied-ni będą marginalizowani.

Page 55: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 55

Chiny: Wschodzące mocarstwo sui generis

Bogdan Góralczyk

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Ten fenomen wziął się z wizji jednego człowieka – Deng Xiaopinga. Gdy pod koniec 1978 r. przej-mował on pełną kontrolę nad Państwem Środ-ka, był osobą „po przejściach”, miał już 74 lata, długą karierę za sobą, wzloty i upadki. Najwięk-szą traumą, jaką przeżył, była „rewolucja kul-turalna” (1966–1976), podczas której był jedną z głównych ofiar. Na szczęście dla Chin przeżył, a gdy z najwyższych stanowisk w państwie trafił na chińską wieś, tam zadał sobie pytanie: czemu Chińska Republika Ludowa (ChRL) jest tak po-twornie biedna, podczas gdy Chińczycy na świe-cie wcale biedni nie są. A gdy takie pytanie zadał, stał się rewizjonistą. Pozornie nie zmieniając nic, zmienił niemal wszystko (Vogel 2011).

Największą zasługą tego stratega i wizjone-ra, o którym z najwyższą rewerencją wyraża-ją się jego niegdysiejsi rozmówcy (Brzeziński 2013, s. 44; Kissinger 2011, s. 324), jest to, że uruchomił tkwiącego w chińskim DNA ducha przedsiębiorczości. Odrzucił rewolucyjne wizje, postawił na trzeźwy pragmatyzm, w ramach któ-rego „praktyka jest jedynym kryterium prawdy”, a przy tym „nie jest ważne, czy kot jest biały, czy czarny, byle łowił myszy”. Zamiast nadal nieść czerwone sztandary i prowadzić walkę klasową, postawił na gospodarczy wzrost, a nawet we-zwał: „Bogacić się to nie przestępstwo”. Postawił przy tym na ostrożność w reformach, sięgając po mądrość ludową ujętą w formule „iść na drugi brzeg rzeki, czując kamienie pod stopami” (Gó-ralczyk, 2012). Nie mając konkretnego planu ani doświadczeń innych (Gorbaczow pojawił się dopiero siedem lat później), idąc nieprzetartym szlakiem wychodzenia z ortodoksyjnego ma-oizmu i „koszarowego komunizmu”, postawił na gradualizm. Tyle tylko że – jak się okazało – cały program był nie mniej rewolucyjny w skutkach niż poprzedni maoizm.

reformy gospodarcze, inne w tle

Gdy Chiny przechodziły z fazy rewolucyjnej do epoki reform, sięgnęły po program „czterech modernizacji” byłego (zmarł w styczniu 1976 r.) premiera Zhou Enlaia, który postulował reformy: rolnictwa, przemysłu, obrony narodowej oraz na-uki i oświaty. Dość szybko program ten zastąpio-no dwoma azymutami obowiązującymi do dziś: gaige – reforma oraz kaifang – otwarcie na świat.Jak na pragmatyków przystało, twardo trzymano się ziemi. Realia były zaś takie, że Chiny były wówczas krajem zacofanym, wręcz feudalnym i agrarnym (82 proc. mieszkańców na wsi) mimo komunistycznego sztafażu. Były przeludnione, toteż już w 1979 r. wprowadzono – kontrower-syjny program „jednego dziecka w rodzinie”. Miały też zdewastowany przez rewolucję system szkolnictwa, a mentalność mocno zainfekowa-ną rewolucyjnymi sloganami maoizmu. Stąd jedno z pierwszych zadań do realizacji brzmia-ło: „emancypacja ludzkich umysłów” (Naisbitt, 2010) lub „uwolnienie myśli” (Leonard, 2009, s. 47). Chcąc tego dokonać, postanowiono wy-słać obywateli ChRL na studia za granicą (Li Lanqing, 2009). Początkowo większość tych stypendystów do biednych Chin nie wracała, dzisiaj jest już dokładnie odwrotnie. Przez cały okres reform, do 2010 r. włącznie, wysłano po-nad 1,5 mln chińskich obywateli na stypendia rządowe, głównie do USA i Europy Zachodniej, przede wszystkim na kierunki ścisłe i techniczne. Potem, gdy Chiny się już wzbogaciły, dołączyli stypendyści prywatni, których liczbę, trudniejszą do policzenia, szacuje się już na nie mniejszą niż tych rządowych (Burski, 2012).

„Wyzwolenie umysłów” i pierwsza fala libera-lizacji przyniosły też ze sobą pierwszy w historii ChRL ruch dysydencki. Najgłośniejszy z opo-

Page 56: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

56 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

zycjonistów, elektryk z pekińskiego zoo Wei Jingsheng, wezwał do „piątej modernizacji – de-mokratyzacji” (Wei Jingsheng, 1998). Na co oba-wiający się politycznego i społecznego fermentu, złowrogiego luan (chaosu), którego w nadmiarze w swym długim życiu doświadczył, Deng odpo-wiedział zdecydowanie: Wei Jinshenga uwięził, a Chinom już w marcu 1979 r. zaordynował obo-wiązujące do dziś „cztery podstawowe zasady”, zgodnie z którymi należy trzymać się: socjali-zmu, dyktatury proletariatu (czyli rządów twar-dej ręki), kierowniczej roli Komunistycznej Partii Chin (KPCh) oraz zasad marksizmu-leninizmu i myśli Mao Zedonga (Deng Xiaoping, 1988). Potem, w jeszcze bardziej kontrowersyjny spo-sób, wystąpił przeciwko luan wydarzeń na placu Tiananmen wiosną 1989 r. Totalitaryzm zniknął, autokracja (KPCh) została utrwalona.

Merytokracja

Odrzucając eksperymenty polityczne, a prywat-nie określając w rozmowie z synem M. Gorba-czowa „idiotą”, bo dał pierwszeństwo glasnosti (Vogel 2011, s. 423), Deng postawił na gospo-darkę oraz jakość rządzenia. Nie powołując się wprost na Konfucjusza, ale sięgając do jego tra-dycji, postawił na rządy merytokracji. Dał im-puls, na mocy którego wyłoniły się „generacje przywódców”, z których każda – z założenia – ma być młodsza od poprzedniej, a przy tym le-piej wykształcona i zarazem doświadczona.

„Pierwsza generacja” to „ojcowie założyciele” chińskiego komunizmu: Mao, Zhou Enlai, Liu Shaoqi – główna ofiara „rewolucji kulturalnej”, sam Deng;

„Druga generacja” – Hu Yaobang, Zhao Ziy-ang – osobiście wybrana przez Denga, kierowała Chinami w okresie 1979-1989. Obaj źle skończy-li. Hu opowiedział się za drugim najgłośniejszym chińskim dysydentem, „chińskim Sacharowem”, prof. Fang Lizhi, za co na początku 1987 r. stra-cił stanowisko, ale stał się bohaterem w oczach młodzieży. Jego nagła śmierć w kwietniu 1989 r. byłą iskrą zapalną do wydarzeń na placu Tianan-men, w trakcie których stracił stanowisko i stał się persona non grata także Zhao Ziyang (zmarł w odosobnieniu w styczniu 2007 r.). Ta tragicz-na jak widać generacja reformowała komunizm i przyniosła ze sobą – na XIII Zjeździe KPCh w 1987 r. – obowiązującą do dziś formułę sys-temu politycznego państwa, jaką jest „socjalizm o chińskiej specyfice” (z naciskiem na słowo „chiński”, czyli własny, sui generis).

„Trzecia generacja” – Jiang Zemin i Zhu Rongji – rządziła w latach 1993–2003 (Jiang doszedł do władzy, też wybrany przez Denga i akolitów, pod-

czas burzliwej wiosny 1989 r.). Ponieważ Związek Radziecki już nie istniał, Deng Xiaoping w swym politycznym testamencie, jakim była jego głośna „podróż na Południe” (nan xun) na początku 1992 r. nakazał Chinom „iść w świat”, a modelu rozwojowego szukać już nie tyle w socjalizmie, ile u wschodnioazjatyckich „gospodarczych tygry-sów” (ze szczególnym naciskiem na Singapur). To „złota epoka” kaifang, pełne otwarcie chiń-skiego rynku na inwestycje z zagranicy, świadome włączanie się w globalizację (ukoronowane człon-kostwem w WTO w grudniu 2001 r.), początek budowy państwowego kapitalizmu115.

„Czwarta generacja” – Hu Jintao i Wen Jia-bao – rządziła w latach 2003-2013. Postawiła na jawnie już konfucjańską formułę budowy „har-monijnego społeczeństwa” (hexie shehui), chcąc zapobiec zbyt wielkiemu zróżnicowaniu mająt-kowemu i dywersyfikacji regionalnej, będących efektem ogromnego przyspieszenia w poprzed-niej dekadzie. Postawiła też na inną, ważną for-mułę, a mianowicie zaczęła mówić o „wielkim renesansie chińskiej nacji” (Góralczyk 2010, s. 286), trzecim takim w dziejach, po epoce Han (II w. p.n.e. – II w n.e.) i Tang (VI–VIII w. n.e.) (Liu Mingfu, 2010, s. 245). Innymi słowy, po przejęciu Hongkongu (1 lipca 1997 r.) i Maca-o-Aomen (20 grudnia 1999 r.) „świętym zada-niem” w oczach mandarynów z Pekinu jest teraz pokojowe zjednoczenie z Tajwanem, bo przecież – jak głosi mantra, narzucana także obcokrajow-com – „Chiny są jedne, tylko podzielone” (Chi-ny w XXI wieku.., s. 299-311);

„Piąta generacja” – Xi Jingping i Li Keqiang – ostatecznie doszła do władzy w marcu 2013 r. Jest więc jeszcze niezapisaną kartą. Wrócimy do niej pod koniec tekstu.

System rotacji na kierowniczych stanowiskach w państwie stale dopracowywano. Pełny kształt przybrał on już po odejściu Deng Xiaopinga (zmarł w 1997 r., po 1992 r. był już nieaktywny politycznie). Zgodnie z nim: Od czasów Jang Zemina (czytaj: po upadku

ZSRR) sekretarz generalny KPCh jest zara-zem przewodniczącym ChRL, a więc głową państwa, zwaną zwyczajowo „prezydentem”. Jest on też szefem Komisji Wojskowej przy KC KPCh, czyli głównodowodzącym armią.

Każdy z liderów może piastować najwyższe urzędy tylko przez dwie 5-letnie kadencje, potem odchodzi z życia publicznego.

Warunkiem pełnienia najwyższych urzędów jest sprawdzian w sferze zarządzania, tzn. każ-dy z członków najściślejszego kierowniczego gremium, jakim jest obecnie 7-osobowy Stały

115 Jedna z najsolidniejszych analiz chińskiego fenomenu gospodarczego nosi tytuł Kapitalizm o chińskiej specyfice – Yasheng Huang 2008.

Page 57: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 57

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Komitet Biura Politycznego KC KPCh, może objąć w nim stanowisko tylko i wyłącznie pod warunkiem, że wcześniej pełnił kierownicze role na szczeblu prowincji lub wielkiej aglo-meracji (Xi Jinping zarządzał wcześniej dwo-ma prowincjami – Fujian i Zhejiang, a także Szanghajem).

Do Stałego Komitetu mogą wejść tylko osoby w wieku do 68 lat, tzn. że z aktu-alnego składu dwie kadencje będą pełnili tylko Xi Jinping i premier Li Keqiang, bo tylko oni będą spełniać to kryterium wieko-we za pięć lat, a liderów „szóstej generacji” trzeba będzie szukać w obecnym Biurze Politycznym.

Kierownictwo państwa ma być zespołowe, z racji nie najlepszych doświadczeń rządów jednoosobowych tak epoki Cesarstwa, jak też historii ChRL („wielki skok” i „rewolucja kul-turalna” Mao jako wielkie traumy).

Każde następne pokolenie ma być coraz lepiej wykształcone – premier Li Keqiang jako pierw-szy legitymuje się doktoratem z ekonomii, zna też płynnie język angielski. W obecnym 7-oso-bowym Stałym Komitecie są sami ekonomiści i inżynierowie, a więc technokraci.

Tu właśnie, w stylu rządzenia, Chiny są naj-bardziej sui generis, odrębne i niepowtarzalne, co zarazem budzi, głównie na Zachodzie, wie-le kontrowersji, uprzedzeń i nieporozumień, jako że system ten w żadnej mierze nie przy-staje do zachodniej demokracji, tymczasem Chiny są z niego dumne i nie zamierzają zeń rezygnować.

Chiński model

Każda z dotychczasowych „generacji przywód-ców” stawiała sobie nieco inne zadania i cele. Wynikały one z pragmatyzmu i konieczności do-stosowywania się do zmieniających się okolicz-ności, tak w Chinach, jak na arenie międzynaro-dowej. Na przykład „generacja druga” postawiła, jakże rozsądnie, na rolnictwo, bo przecież wtedy zdecydowana większość społeczeństwa żyła na wsi116. Natomiast „generacja trzecia”, a przede wszystkim niezwykle dynamiczny i rzutki re-formator Zhu Rongji, który przebojem wszedł do chińskiej świadomości powiedzeniem: „Po-trzeba mi sto trumien, 99 dla skorumpowanych i niewydajnych urzędników, a jedna dla mnie”, postawiła – wręcz odwrotnie – na industrializa-cję, urbanizację i globalizację, zaniedbując przy tym ogromnie wieś i obciążając ją podatkami. 116 W 2011 r., po raz pierwszy w długich chińskich dziejach, liczba mieszkańców miast przekroczyła 50 proc., po raz pierwszy cywilizacja chińska zaczyna tracić swą cechę wyróżniającą, jaką był jej agrarny charakter.

To tandem Jiang Zemin – Zhu Rongji zaczął też poszukiwać chińskich marek i budować, na wzór japońskich zaibatsu i przed południowo-koreańskich chaeboli,państwowe konglomeraty, z których część – jak Lenovo, Huawei, Haier, ZTE lub TCL – zaczynamy już dzisiaj rozpo-znawać. „Trzecia generacja” postawiła też na efektywność gospodarczą, zamykała niewydajne fabryki, jak też pozwoliła chłopom ze wsi, by ru-szyli za pracą. Naruszono więc, dotychczas niena-ruszalny, system przywiązania osoby do miejsca zamieszkania, zwany hukou, przez co równocze-śnie stała się akuszerem nowego fenomenu, ja-kim jest – dziś szacowana na powyżej 200 mln – grupa migrantów ze wsi, „ludności napływo-wej” (liudong renkou), pracującej, bez żadnych zabezpieczeń socjalnych, na wielkich budowach. To wtedy Chiny przeobraziły się w „światową ta-śmę produkcyjną”, zaczęły zalewać obce rynki swoimi towarami (różnej jakości), a pod otocz-ką „socjalizmu o chińskiej specyfice” pojawił się brutalny, iście dickensowski kapitalizm (wnikli-wy opis tej dekady – Wo-Lap Lam, 1999). Tak oto, w duchu chińskiej tradycji, nie zmieniając pojęć i nazw, niemal dokumentnie zmieniono chińską rzeczywistość, konie przemalowano na zebry (Leonard, 2009, s. 75).

(...) CHINY PRZEOBRAZIłY SIę W „ŚWIATOWą TAŚMę PRODUKCYJNą”, ZACZęłY ZALEWAć OBCE RYNKI SWOIMI TOWARAMI (RóżNEJ JAKOŚCI), A POD OTOCZKą „SOCJALIZMU O CHIńSKIEJ SPECYFICE” POJA-WIł SIę BRUTALNY, IŚCIE DICKENSOWSKI KAPITALIZM (...)

„Trzecia generacja” odrzuciła też, mocno wte-dy forsowany przez „jedyne supermocarstwo” – USA, a nawet instytucje Bretton Woods, „kon-sensus z Waszyngtonu”. Owszem, Chińczycy nawet dwukrotnie przyjmowali u siebie „guru” nurtu neoliberalnego Miltona Friedmana, uważ-nie go słuchali, ale jego rad nie posłuchali. Nadal trzymali się własnej drogi, korzystając przy tym bardziej z rozwiązań wschodnioazjatyckich „ty-grysów”, aniżeli postulatów neoliberałów.

Page 58: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

58 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Widząc, co się dzieje, jeden z Amerykanów wykładających w Chinach (to całkiem duże gro-no, jednym z nich jest np. John Naisbitt), Joshua Cooper Ramo w 2004 r. wystąpił z ideą, że mamy w Państwie Środka do czynienia z „konsensusem z Pekinu” (Beijing Consensus; Beijing Gongshi).Wykładnia nie do końca była przejrzysta i jasna, na czym ten akurat konsensus miałby polegać, ale główne przesłanie było więcej niż jasne – „konsen-sus z Pekinu” jest zaprzeczeniem (i wyzwaniem) wobec neoliberalnego „konsensusu z Waszyngto-nu” (Ramo, 2004). Chińczycy jednakże szybko ten pomysł odrzucili. Na specjalnej konferencji w Chińskiej Akademii Nauk Społecznych, jed-nym z ważniejszych think tanków pracujących dla władz, stwierdzono, że jest to jeszcze jeden z po-mysłów zachodnich, „nie do końca przystający do chińskich realiów” (Yu Keping i in., 2005, s. 416).

Od tej chwili chińscy eksperci rozpoczęli, sta-le narastającą i trwającą z wielkim ożywieniem do dziś, debatę nad „chińskim modelem roz-wojowym” (Zhongguo Moshi). Nie ma wśród nich pełnej zgody, pojawiają się różne koncep-cje i interpretacje, jednakże główne filary tego „modelu” są więcej niż oczywiste. Mimo zmian taktycznych, wynikających z rozwoju sytuacji tak w Chinach, jak w świecie (szczególnie roz-pad ZSRR i dominacja amerykańska po 1991 r.) opierał się on jak dotąd na kilku podstawowych założeniach (Zheng Yongnian, 2011): Szybkim wzroście (rzędu 9,8 proc. w okresie

1979-2009, co daje bezprecedensową dyna-mikę w dziejach powszechnych, na dodatek w najludniejszym państwie świata).

Eksporcie stanowiącym podstawowy mecha-nizm napędzający wzrost117.

Taniej sile roboczej i wielkich inwestycjach jako głównych motorach napędzających go-spodarczą dynamikę.

Wsparciu ze strony Zachodu (FDI, zarządza-nie), ale na starej, wypracowanej pod koniec XIX stulecia zasadzie „to, co chińskie jest istotne i kluczowe; to, co zachodnie, wtór-ne i uzupełniające”. Na tej podstawie nie wpuszczano na większą skalę obcokrajowców do kilku wskazanych dziedzin, takich jak: bankowość, przemysł zbrojeniowy, energety-ka, telekomunikacja, lotnictwo cywilne, por-ty morskie, przemysł zbrojeniowy.

W przeciwieństwie do „konsensusu z Wa-szyngtonu”, rolę regulatora i ostatecznego rozjemcy pełnił nie rynek, lecz silne i spraw-ne państwo, nadal – zgodnie z zaleceniami

117 W 1978 r. chińskie obroty handlowe zamknęły się sumą 20 mld dol., na koniec 2012 r. sięgnęły – według oficjalnych danych z ministerstwa handlu ChRL – 3 867 mld dol. http://english.mofcom.gov.cn/article/statistic/BriefStatistics/201301/20130100017291.shtml (wejście 20 kwietnia 2013 r.).

Deng Xiaopinga – trzymane twardą ręką. A rynek, owszem, był rozwijany, jednakże, gdy trzeba, znajdował się pod kontrolą władz (Naughton, 2007).

Bezprecedensowe sukcesy

Takie podejście pod koniec pierwszej dekady XXI stulecia zaczęło przynosić Chinom bezpre-cedensowe sukcesy. Wystarczy przedstawić tylko te najważniejsze (Hu Angang i in., 2030, Zhong-guo…, Hu Angang, 2011 oraz źródła interneto-we), by mieć świadomość, jak skuteczny okazał się chiński model w działaniu. W 2009 r. Chiny wyprzedziły Niemcy i sta-

ły się największym eksporterem na globie, a w lutym 2013 r. – największym państwem handlującym na globie.

W 2010 r. Chiny, które w pierwszą dekadę XXI w. wchodziły jako szósta gospodarka świata, wyprzedziły Japonię, stały się drugą gospodarką na globie, po USA i – jak wyka-zują analizy wcale niewywodzące się z Chin (World Bank, China, 2030; National Intelli-gence Council, 2012) – już w ciągu najbliż-szych kilku lat mogą wyjść na pozycję pierw-szą jako najsilniejsza gospodarka świata.

„Fabryka świata” przyniosła ze sobą ogrom-ne nadwyżki handlowe (rzędu 300 mld dol. rocznie z USA i ponad 150 mld euro z UE)118, szybko zamieniane w największe na globie rezerwy walutowe, na początku 2013 r. szacowane na 3,4 bln dol. Wyłoniła się bo-wiem swoista synergia, na mocy której Chiny tanio produkowały, a świat (zachodni) tanio kupował.

Wielkie projekty inwestycyjne i infrastruktu-ralne przyniosły m.in. najdłuższą na globie sieć autostrad (85 600 km pod koniec 2012 r., w ciągu ostatniego roku dodano 11 tys. km), wyprzedzając w 2011 r. USA. O tempie świadczy to, że pierwszą autostradę oddano w Chinach w 1988 r., a wielki program ich bu-dowy zainicjowano po 1993 r. Chiny, o czym wiadomo, mają już też najszybsze i najno-wocześniejsze koleje na świecie, jeżdżące z przeciętną szybkością ponad 200 km/h. Po otwarciu 15 grudnia 2012 r. najdłuższego odcinka linii szybkiej kolei, łączącego Pekin z Kantonem (2298 km), łączna długość wy-niosła na koniec 2012 r. 9300 km, a dalsze plany są równie ambitne, bo mówią o 20 tys. km w 2020 r. Chiny szczycą się także najdłuż-szymi na świecie mostami. Takimi jak Xiho-umen w prowincji Zhejiang (5452 m, odda-

118 http://www.tradingeconomics.com/china/balance-of-trade (wejście 20 kwietnia 2013 r.).

Page 59: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 59

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

ny w 2009 r.), Runyang w prowincji Jiangsu (7210 m, 2005) czy Huangpu w Guandongu (7016 m; 2008). W tym roku ma być odda-ny najdłuższy ze wszystkich most na Jangcy, zwany Ma’anshan w prowincji Anhui o dłu-gości 11 km.

Niektórzy Chińczycy stali się zamożni, a na-wet arcybogaci. Obywatele ChRL pojawili się na listach magazynu „Forbes” 500 najbogat-szych ludzi świata w 2004 r. (wtedy było ich czterech, w tym jeden z Hongkongu), a dzi-siaj jest ich już kilkudziesięciu. Podobnie jest z listą największych firm na globie tegoż magazynu (Forbes Global 2000), na której w 2013 r. doszło do wręcz symbolicznej zmia-ny, bowiem prowadzący dotychczas na niej amerykański koncern Exxon Mobil został za-stąpiony przez chiński bank ICBC, a drugie miejsce na tej liście zajął China Construction Bank (awansował przez rok aż o 11 pozycji).

Chiny sprawują niemal monopol na ziemie rzadkie (rare earth), czyli grupę 17 rzadkich pierwiastków (15 z nich to lantanowce), bez których – jak dowodzą eksperci – nie jest możliwy dalszy postęp w technologiach in-formatycznych, kosmonautyce, a nawet bu-dowie samochodów hybrydowych, napędza-nych też elektrycznie.

Nowy model rozwojowy: trzy filozofie

Taki zestaw bezprecedensowych osiągnięć i suk-cesów, który przecież może być jeszcze bardziej rozbudowany, co chętnie czynią chińscy autorzy (Zhang Weiwei, 2012; Hu Angang, 2011), nało-żył się na kryzys na światowych rynkach w 2008 r. Wywołał on, co zrozumiałe, ferment na chińskiej scenie, tak w kręgu analityków, jak też gremiach politycznych. W odpowiedzi na zupełnie nową sytuację na światowej scenie, jak też szybko ro-snącą na niej rolę Chin, załamał się wypraco-wany przez Deng Xiaopinga po dramatycznych wydarzeniach 1989 r. konsensus wokół głównych kierunków polityki zagranicznej i strategii pań-stwa, zapisany w tzw. Konstytucji 28 chińskich znaków (Rowiński w tomie Wielkie przemiany, s. 245). Nakazywał on spokojnie analizować i ob-serwować sytuację na świecie, zbierać siły, umac-niać się bez rozgłosu, postępować powściągliwie i ostrożnie, czekać na sprzyjające okazje, a przy tym nie wysuwać się na sam przód, nie odgrywać roli lidera. Program ten najczęściej kojarzono z wywodzącą się ze starożytnej chińskiej strate-gii maksymą taoguang yanghui, trudną do jed-noznacznego przetłumaczenia, ale jasną w prze-

słaniu: Chiny mają powoli i skutecznie robić swoje, nie oglądając się na innych i zanadto się tym nie afiszując (szerzej: Chiny w XXI wieku..., s. 55; K. Mahbubani, 2008, s. 224).

Wydarzenia 2008 r. paradoksalnie stały się ce-zurą nie tylko dla zachodniego świata, także dla Chin. Trwający kilkanaście lat spokój na szczytach władzy i konsensus wokół dyspozycji zawartych w 28 chińskich znakach najwyraźniej się załamał, czego dowodem był spektakularny upadek Bo Xi-laia, mera największego miasta w kraju 33 milio-nowego Chongqingu, który miał zająć poczesne miejsce w ścisłym gremium decyzyjnym „piątej generacji przywódców” (przymierzano go do roli „osoby nr 3”, czyli szefa parlamentu).

W odpowiedzi na wyzwania zewnętrzne i we-wnętrzne po 2008 r. w chińskich kręgach inte-lektualnych powstał ferment. Jeszcze większej dynamiki nabrała debata nad wspomnianym Zhongguo Moshi, a więc własnym modelem rozwojowym. Przyniosła, jak dotychczas, kilka odmiennych nurtów myślenia119. W ocenie ni-żej podpisanego, w aktualnej, niezwykle oży-wionej, a zarazem ogromnie istotnej debacie nad przyszłym modelem rozwojowym kraju i przyszłą rolą Chin w świecie należy wyróżnić trzy główne szkoły (Góralczyk, Miejsce Pol-ski…2012, s. 23, 24).

Szkoła pierwsza – marzyciele. Ten nurt wyłonił się wyraziście na początku 2010 r., po publikacji głośnego tomu pułkownika z Akademii Wojsko-wej Liu Mingfu Zhongguo meng, „Chiński sen” (albo: marzenie). Z założenia była to wyrazista kontrpropozycja na tak głośny niegdyś American dream. Zdaniem autora, które potem podzieli-ło wielu innych chińskich ekspertów, po kryzy-sie 2008 r. świat wkroczył w erę poamerykańską, USA przestały być hegemonem. Teraz potencjał bycia nowym hegemonem mają Chiny, przy czym ich rola przywódcza w świecie, o której taszkoła otwarcie mówi, ma polegać nie tyle na opartym na sile militarnej hegemonizmie(baqu-an), jak w przypadku USA, ile na „światłym przy-wództwie” i świeceniu dostojnym przykładem, jak nakazuje chińska tradycja i cywilizacja (wang dao)(Liu Mingfu, 2010, s. 133).

Koncepcję tę rozwinął i rozszerzył w innym bestsellerze profesor Akademii Dyplomatycz-nej w Genewie (i na Uniwersytecie Fudan Szanghaju), niegdyś osobisty tłumacz Deng Xiaopinga, Zhang Weiwei w pracy Zhongguo zhenhan (Chiński wstrząs, taki jaki przynoszą ze sobą wstrząsy sejsmiczne, jak wynika z użytych ideogramów), której podtytuł jest jeszcze bardziej znaczący: Wzrost państwa z „misją cywilizacyjną. 119 D. Shambaugh w samej polityce zagranicznej wymienia aż siedem nurtów; Shambaugh, 2013, s. 26-43.

Page 60: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

60 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Innymi słowy Chiny mają światu dawać przykład, a chcąc żeby tak było, muszą budować własny wizerunek i zwiększać „miękkie oddziaływanie” (soft power), na co mają iść potężne środki i na-kłady (O chińskiej soft power, Shambaugh, 2013, s. 20-216; Zhang Jianying, 2011). Używając po-ręcznego pojęcia z tytułu ważnej pracy Joshua Kurlantzicka, ży oczekiwać „ofensywy chińskiego wdzięku i powabu” (Charm Offensive) w ramach prowadzonej z coraz większą intensywnością od 2001 r. gospodarczej strategii wychodzenia na za-granicę dołączyć także kulturę i sztukę.

Rosnącej chińskiej asertywności i pewności siebie po raz pierwszy dowodził opublikowany w 2009 r. tom pięciu autorów znacząco zatytuło-wany Zhongguo bu gaoxing (Chiny nie są szczęśli-we). Chiny nie są szczęśliwe, bowiem zdaniem au-torów Zachód nie tylko ich nie rozumie, ale także ingeruje w ich sprawy wewnętrzne (jak Tybet czy Olimpiada w Pekinie w 2008 r.); nie są szczęśli-we, bo nie docenia się ich niebywałych sukcesów ostatnich lat, ich dorobku i wzrostu znaczenia w światowych instytucjach. Jeden ze współau-torów tej pracy, Liu Yang, wydał jeszcze w tym czasie odrębny, autorski tom, w którego tytule dowodził, iż Zhongguo mei you bangyang, więc Chiny nie mają przykładu (czy wzorca). Z kolei jego podtytuł był jeszcze bardziej znaczący: Za-chód to nie cesarz, a Ameryka nie jest wszechmoc-na. Zdaniem tego autora, chociaż nikt Chinom niczego nie dyktował i nawet nie podpowiadał, na drodze transformacji i reform mają już one tak wielkie osiągnięcia i sukcesy, że świat będzie musiał się z nimi liczyć. Idące własną, niepowta-rzalną drogą i „nie czekające już na uścisk dłoni Amerykanów”, Państwo Środka „pragnie mieć większą podmiotowość niż dotychczas” (czytaj: mieć coraz więcej do powiedzenia). Świat, który od połowy XIX stulecia narzucał Chinom swo-je warunki, musi wreszcie uświadomić sobie, że tamta epoka się skończyła (Liu Yang, 2009).

Szkoła druga – „narodowej esencji”. Ten nurt, może nieco mniej spektakularny, ale równie wi-doczny jak „marzyciele”, stawia inne priorytety. Odwołuje się wprost do koncepcji guo qing, więc narodowego dziedzictwa i bogatej chińskiej spu-ścizny cywilizacyjnej i kulturowej. Postuluje po-szukiwanie rozwiązań właśnie tu, w chińskiej bo-gatej historii, a nie u obcych państw czy w innych kręgach cywilizacyjnych. Jeden z autorów mocno promujących tę koncepcję, Xia Chuntao z Chiń-skiej Akademii Nauk Społecznych twierdzi w pra-cy Zhongguo quo qing yu fazhan daolu (Chińska esencja narodowa a ścieżka rozwoju), że właśnie sięganie do własnych bogatych źródeł to najlepszy sposób na dalszą chińską modernizację i rozwój.

Niewątpliwie najwybitniejszym reprezentan-tem tej szkoły myślenia jest bodaj najgłośniejszy chiński strateg gospodarczy, prof. Hu Angang ze stołecznego Uniwersytetu Qinghua, który utwo-rzył nawet specjalne Centrum Badań Esencji Narodowej (Qinghua Daxue Guoqing Yanjiu Zhongxin), którym kieruje. Pod koniec 2011 r. pod egidą tego Centrum wydano pracę – pro-gnozę rozwoju Chin do 2030 r., zatytułowaną Zhongguo 2030. Fanxiang Gongtong Fuyu. Wtym przypadku również znaczący jest podtytuł: Ku powszechnemu dobrobytowi. Albowiem pod-stawowe przesłanie płynące z tego tomu brzmi: dotychczas bogaciło się państwo, teraz czas, by zaczęli bogacić się także jego obywatele. Tym bardziej że – tu drugie najważniejsze założe-nie i ustalenie – Chiny będą znajdowały się na ścieżce wzrostu co najmniej do początku trze-ciej dekady XXI wieku.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że nowe kierownictwo w ramach „piątej generacji” powróciło do koncepcji budowy „społeczeństwa umiarkowanego dobrobytu” (xiaokang shehui), promowanej kiedyś przez Jiang Zemina, który w 2001 r. postawił nawet szczytne zadanie, by w okresie 2000-2020 chiński PKB wzrósł cztero-krotnie i podobnie czterokrotnie mały wzrosnąć dochody obywateli per capita. Kierownictwo „czwartej generacji”, niby promujące ideę „har-monijnego społeczeństwa”, o pierwszym z tych dezyderatów nie zapomniało, podczas gdy dru-gi poszedł w zapomnienie. Teraz, co znaczące, koncepcja budowy xiaokang shehui powróciła do głównego nurtu dyskursu publicznego, a przy-wódcy nakreślili zadanie, by dochody per capita obywateli ChRL wzrosły w latach 2012-2020 dwukrotnie. Dotychczas robiono wszystko, by państwo było bogate, teraz bogaci (relatywnie) mają być jego obywatele.

Trzecia szkoła – realizmu i zrównoważone-go rozwoju. Bodaj najbardziej reprezentatyw-nym jej ośrodkiem jest utworzony w 1991 r. i ulokowany na dalekiej, południowej wyspie Hajnan, Chiński Instytut Reform i Rozwoju (Zhongguo Gaige Fazhan Yanjiuyuan). Z jego licznych publikacji, częściowo dostępnych tak-że w języku angielskim, wyłania się po 2010 r. jednoznaczne przesłanie: tura chińskiej trans-formacji, zwana przez ekspertów tego instytu-tu „fazą przetrwania”, już się zakończyła około 2009 r. Przyniosła ona ze sobą bezpreceden-sowe sukcesy, ale też coraz bardziej widoczne iodczuwalne w chińskim społeczeństwie nowe bariery i wyzwania.

Szef tego instytutu, uważnie słuchany w Pekinie prof. Chi Fulin, definiuje te wyzywania następu-

Page 61: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 61

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

jąco: zniszczone środowisko naturalne120, bariery surowcowe (kluczowy jest dostęp do wody pitnej, bo Chiny legitymują się zaledwie 25 proc. śred-niej światowej pod tym względem); stale też ro-śnie zapotrzebowanie na surowce energetyczne, a Chiny już od 1993 r. zamieniły się w importera ropy naftowej; wysokie zużycie surowców przy stosunkowo niskiej wydajności121, rozwarstwienie społeczne (tzw. współczynnik Gini, bodaj najlep-szy miernik tego zjawiska, przekroczył już poziom 0,5, a już wskaźnik w wysokości 0,4 uznaje się za granicę społecznych wybuchów) oraz stratyfika-cja regionalna (Hu Angang w jednej z wcześniej-szych prac pisał wręcz o „czterech odmiennych Chinach”, z bogatym wybrzeżem na czele).

Od „realistów” płynie jednoznaczne, poważne przesłanie: jeśli kraj nie zmieni dotychczasowych azymutów i postulatów programowych, nadal trzymając się filarów ścieżki szybkiego wzro-stu, grozi mu szybkie wykolejenie i społeczny wybuch, który może podważyć dotychczasowe osiągnięcia. Co więcej, zespół prof. Chi Fulina, w czym nie jest odosobniony, stawia twardą tezę, że etap transformacji został już w Chinach za-kończony, a w państwie konieczna jest, jak mówi jeden z tytułów ich prac, „druga reforma” (Di er ci gaige – Chi Fulin, 2011), która miałaby z ko-lei oznaczać fazę zrównoważonego rozwoju i też trwać ok. 30 lat, jak pierwsza. Według tych po-stulatów faza transformacji miałaby odmienne filary od pierwszej, takie jak: Zrównoważony rozwój i sprawiedliwość spo-

łeczna, rozumiana jako odbudowa, zniszczo-nych w latach 90. sieci świadczeń socjalnych (podstawowa opieka zdrowotna, podstawowe szkolnictwo, częściowo system emerytalny).

Rozbudowany rynek wewnętrzny i rozwój oparty na wewnętrznej konsumpcji, nie na eksporcie, jak dotychczas.

Rozwój usług publicznych i powszechny do nich dostęp.

Gospodarka innowacyjna i społeczeństwo oparte na wiedzy, ze szczególnym naciskiem na zwiększenie ilości patentów, gdzie Chiny już notują ostatnio szybki postęp.

„Zielona gospodarka”, a nawet „gospodarka bezwęglowa”, co pociąga za sobą konieczność rozwoju alternatywnych źródeł energii122.

Chi Fulin nie pisze wprost o konieczności

120 Ponad 75 proc. chińskich rzek i jezior ma wodę niezdatną do picia, a nawet użytku; straty ponoszone z powodu zanieczyszczeń środowiska sięgają nawet 10 proc. PKB. Chi Fulin, 2010, s. 35.

121 W 2007 r. Chiny, dając światu 7 proc. PKB, potrzebowały na to 54 proc. światowego zużycia cementu, 30 proc. stali i 23 proc. energii, Change of China’s Development Models…2010, s. 73.

122 Chiny już wyprzedziły Niemcy jako największy na globie producent anten solarnych, są także wśród liderów produkujących energię wiatrową.

dokonania także niezbędnych reform politycz-nych, chociaż dotyka tego zagadnienia, nawią-zując do „zmian instytucjonalnych”. Jak pozo-stali chińscy autorzy zdaje się też nie dostrzegać ambiwalentnego dziedzictwa epoki Mao Ze-donga, polegającego na nieprzestrzeganiu re-guł, nieuczciwości, wypraniu życia z wartości, a następnie oparciu go w epoce Deng Xiaopin-ga na nagim pragmatyzmie, sprowadzającym się niemal wyłącznie do kultu mamony (baijin-zhuyi). Co gorsza, te nieetyczne zachowania Chińczycy często przenoszą też na arenę mię-dzynarodową (Cardenal, Araújo 2013). To kwe-stia niezmiernie istotna, gdyż nie będzie wiel-kim mocarstwem czy supermocarstwem kraj pozbawiony uniwersalnych wartości. Albowiem to, co udaje się w Chinach, niekoniecznie musi udawać się poza nimi. Władze doskonale zdają sobie z tego sprawę, ale – jak dotąd – wracają do poręcznego, bo hierarchicznego i patriarchalne-go, acz przestarzałego konfucjanizmu, podczas gdy ideową pustkę wypełnia, w życiu codzien-nym czy w chińskim internecie, coraz bardziej otwarty i wojowniczy nacjonalizm. Mamy więc na arenie międzynarodowej po 2008 r. Chiny coraz silniejsze i coraz asertywniejsze, co jesz-cze bardziej wzmaga opór wobec nich ze strony coraz bardziej zaniepokojonego ich szybkim wzrostem Zachodu, a nawet sąsiadów, jak In-die, Wietnam czy Filipiny (Cabestan, 2013).

Co zrobi „piąta generacja”?

Największa różnica pomiędzy „realistami” opo-wiadającymi się z konieczności za szybką zmianą modelu rozwojowego, z dotychczasowej szybkiej ekspansji na zrównoważony rozwój, a marzycie-lami i zwolennikami „narodowej esencji”, polega na tym, że ci ostatni nadal opowiadają się przede wszystkim za szybkim wzrostem i na tym opiera-ją swe kalkulacje i prognozy.

Co więcej, po XVIII Zjeździe KPCh w listopa-dzie 2012 r. w dyskursie publicznym na porządku dnia – w polityce i w mediach – postawiono ha-sło realizacji marzeń w ramach „chińskiego snu”, a często miesza się ten cel z innym wzniosłym hasłem „wielkiego renesansu chińskiej nacji”. Innymi słowy „piąta generacja” przywódców, w tym sam primus inter pares w kierownictwie Xi Jinping, stawia na asertywność i pewność siebie Państwa Środka, w przeciwieństwie do obowiązujących poprzednio i skłaniających do ostrożności i wstrzemięźliwości dyrektyw Deng Xiaopinga ze strategii 28 znaków.

Wielkim, otwartym pytaniem jest obecnie kwestia, czy technokraci pod wodzą premiera Li Keqianga pozostaną przy dyrektywach „kro-

Page 62: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

62 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

czenia przez rzekę, czując kamienie pod stopa-mi” iuwzględniając realia w kraju, zdecydują się szybko implementować programy podsuwane im przez „realistów”. Jak dotychczas, w chwili pisa-nia tych słów (kwiecień 2013) otwarcie mówi się tylko o przejściu na „gospodarkę opartą na we-wnętrznej konsumpcji”. Pojawiają się też coraz częściej deklaracje, że jeszcze w drugiej połowie br. KPCh – ponownie na III plenum, podobnie jak w grudniu 1978 r., gdy zainicjowano reformy, co ma znaczenie symboliczne – przedstawiony zostanie zupełnie nowy pakiet reformatorski. Pierwsze wystąpienia publiczne nowego premie-ra zdają się wskazywać, że jako cel nadrzędny postawił on sobie walkę z korupcją i wypaczenia-mi po stronie władzy. Czy jednak wystarczy mu determinacji, siły i wyobraźni, by w walce o cele socjalne przeciwstawić się ogromnej ostatnio ekspansji sił rojących o „chińskim śnie”?

POJAWIAJą SIę TEż CORAZ CZęŚCIEJ DEKLARACJE, żE JESZCZE W DRUGIEJ POłOWIE BR. KPCH – PONOWNIE NA III PLENUM, PODOBNIE JAK W GRUDNIU 1978 R., GDY ZAINICJOWANO REFORMY, CO MA ZNACZENIE SYMBOLICZNE – PRZEDSTAWIONY ZOSTANIE ZUPEłNIE NOWY PAKIET REFORMATORSKI.

W wyniku ponad trzech dekad transforma-cji ireform pod hasłami gaige, kaifang po raz pierwszy w swych długich dziejach przestają być cywilizacją agrarną. Zamieniają się w kraj nowoczesny, zurbanizowany, industrialny, mają-cy nawet zalążki, a tym bardziej ambicje inno-wacyjnego społeczeństwa. Czy w ślad uświada-mianym już na zewnątrz chińskim wyzwaniem ekonomicznym i finansowym (Kupchan, 2012), a także militarnym (Luttwak, 2012) przyjdzie także technologiczne?

Ta ostatnia kwestia wymaga szczególnej uwa-gi. Według założeń obecnej 12. pięciolatki na lata 2011–2015, wydatki na badania i rozwój mają wzrosnąć z 1,7 do 2,2 proc. PKB, a więc będą jeszcze niższe niż w USA – 2,7 proc. PKB,

ale w planie długoterminowym budowy spo-łeczeństwa innowacyjnego, do 2020 r. mogą przekroczyć nawet 3,5 proc. PKB. Z kolei zało-żenia przyjętego przez rząd w 2006 r. średnio- i długoterminowego programu rozwoju nauki i techniki na lata 2006-2020 zakładają, że w tym czasie wydatki na badania i rozwój przekroczą 2,5 proc. PKB (od tamtej pory ten cel podnie-siono), aprzy tym ponad 60 proc. PKB ma być kreowane przez sektory związane z wysokimi technologiami, a zależność gospodarki od im-portowanych technologii ma być nie większa niż 30 proc. (Chi Fulin, 2011, s. 197).

W przyjętych dokumentach programowych szczególny nacisk kładzie się na takie kwestie, jak wzrost liczby chińskich patentów oraz rozwój siedmiu kluczowych dziedzin, w tym alterna-tywnych źródeł energii, technologii użytkowych i sektora IT, ochronę środowiska naturalnego, biotechnologie, przemysł kosmiczny. Przewidu-je się dokonanie technologicznego przełomu aż w 27 dziedzinach, począwszy od biotechnologii i technologii informatycznych po ziemie rzad-kie. Otwarcie stawia się też cel budowy świa-towej klasy instytutów badawczych i uczelni zdolnych konkurować z najlepszymi ośrodkami na świecie. Szczególnie pielęgnowaną dziedziną jest wreszcie ambitny program podboju kosmo-su (obywatel ChRL ma lądować na Księżycu w latach 2017-2018).

Mając na uwadze to, czego dotychczas doko-nano, warto pochylić się poważniej także nad najnowszymi chińskimi planami i pomysłami. Czas najwyższy, by nie tylko w USA, gdzie przy-najmniej niektóre kręgi (polityczne i naukowe) Chiny biorą poważnie, także i u nas, w rozumie-niu w Polsce, ale też całej UE, zajęto się nimi o wiele głębiej niż dotychczas. Jeśli bowiem będzie się im nadal udawało realizować swe ambitne cele, to zmienią porządek na globie, bowiem już zaczynają go zmieniać (Brzeziński, 2013, s. 229). Jeśli natomiast im się nie uda – to też go zmienią, tyle że w negatywnym sensie. Tak czy inaczej: to, co się w Chinach dzieje, nie może i nie powinno być nam obojętne.

Odchodzący szef partii Hu Jintao na XVIII Zjeździe KPCh słusznie zauważył, iż Chiny sto-ją przed „bezprecedensowymi szansami i bez-precedensowymi wyzwaniami”. W kalkulacjach i ocenach władz w Pekinie „bezprecedensowe szanse” są dwie, obie o geopolitycznym wy-miarze. Pierwsza to możliwość wyprzedzenia USA podczas dwóch kadencji „piątej generacji” i wyjścia na pozycję najsilniejszej gospodarki na globie. Druga to pokojowe zjednoczenie z Taj-wanem (Chiny w XXI wieku 2012, s. 305) w ra-

Page 63: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 63

mach implementacji programowego hasła, mó-wiącego o „wielkim renesansie chińskiej nacji”.

Lista bezprecedensowych wyzwań jest znacz-nie dłuższa: uwłaszczenie nomenklatury, ko-rupcja, rozwarstwienie społeczne i idące za nim napięcia, zniszczona ekologia, niedopasowanie systemu politycznego do osiągnięć gospodar-czych i obecnej fazy globalizacji, dominacja KPCh nad państwem prawa mimo sukcesyw-nie wprowadzanych nowych ustaw i regulacji123, szybko rosnąca klasa średnia z odmiennymi aspiracjami i możliwościami. Tylko jedno wy-daje się być pewne: Chinom z zewnątrz nic nie grozi, wywrócić się mogą wyłącznie same. Jest też pewne, że poprzedni model oparty na eks-tensywnym wzroście jest już nie do utrzymania. Tanie Chiny się skończyły (Rein, 2012).

Listę chińskich niedomogów i niedociągnięć można znacznie wydłużać, podobnie jak rozbu-dowywać inwentarz stawianych Chinom z ze-wnątrz zarzutów, takich jak: manipulacje kursem walutowym, nieprzestrzeganie praw własności, zanieczyszczanie środowiska naturalnego, łama-nie praw człowieka i mniejszości, dumping, cy-berterroryzm i cenzura internetu, szpiegostwo gospodarcze (Nawarro i Autry, 2012). Chiny bo-wiem co najmniej od czasu wydarzeń na placu Tiananmen wzbudzają na Zachodzie mieszane uczucia. Jedni, dobrze je znający (Kissinger, 2011, Brzeziński, 2013), namawiają do harmo-nijnej współpracy z nimi, inni sugerują, iż Chi-ny wygrają w skali globalnej i zdominują świat (Jacques), a jeszcze inni namawiają do „wielkiej konwergencji” z nimi (Mahbubani, 2013), oba-wiając się konfliktu USA – Chiny, który uznaje się za możliwy (Cabestan, 2013).

CHINOM Z ZEWNąTRZ NIC NIE GROZI, WYWRóCIć SIę MOGą WYłąCZNIE SAME. JEST TEż PEWNE, żE POPRZEDNI MODEL OPARTY NA EKSTENSYWNYM WZROŚCIE JEST JUż NIE DO UTRZYMANIA. TANIE CHINY SIę SKOńCZYłY (REIN, 2012).

123 Głównie gospodarczych i ekologicznych – zob. Góralczyk w tomie Wielkie przemiany, s. 86 i nast.

Najczęściej na Zachodzie postrzega się jed-nak Chiny przede wszystkim jako zagrożenie, a przy tym prognozuje, że wkrótce Państwo Środka upadnie pod naciskiem wewnętrznych wyzwań i problemów. Tymczasem, jak wykazu-je najnowsza historia, Chiny bezustannie rosły. Nie upadały, upadały natomiast kolejne, liczne teorie upadku Chin (Zhang Weiwei, 2012, ten-że w tomie Wielkie przemiany, s. 324). Warto to przesłanie zachować w pamięci, ku własnej przestrodze i przypomnieniu, iż prognozowanie przyszłości Chin nie należy do zadań najłatwiej-szych, a przy tym nie może być w żadnym razie oparte na naszym chciejstwie.

BiBliografia

1. Brzeziński Zbigniew, Strategiczna wizja, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013.

2. Burski Ksawery, The ascending power of the Chinese and Indian megaspaces, [w:] Reconfiguration of the Global Scene and the Megaspaces of the XXI century, Ed. Artymowska P., Kukliński A., żuber P., Ministry of Regional Development, Warsaw 2012.

3. Cabestan Jean-Pierre, Polityka zagraniczna Chin, Akademickie Dialog, Warszawa 2013.

4. Cardenal Juan Pablo, Araújo Heriberto, Podbój świata po chińsku, Sonia Draga, Katowice 2013.

5. Change of China’s Development Models at the Crossroads, Chief Editor: Chi Fulin, Wuzhou Zhuangbo Chubanshe, Beijing 2010.

6. Chi Fulin., Dierci Gaige (Druga reforma), Zhongguo Jingji Chubanshe, Beijing 2011.

7. Chi Fulin, The Road to China’s Prosperity in the Next Three Decades, Wuzhou Zhuangbo Chubanshe, Beijing 2010.

8. China 2030: Building a Modern, Harmonious, and Creative High-Income Society, The World Bank, The Development Research Center of the State Council, People’s Republic of China, Washington 2012.

9. Chiny w XXI wieku. Perspektywy rozwoju, W. Dziak, K. Gawlikowski, M. ławacz, ISP PAN, Warszawa 2012.

10. Deng Xiaoping, Chińska droga do socjalizmu, Książka i Wiedza, Warszawa 1988.

11. Global Trends 2030. Alternative Worlds, National Intelligence Council, Washington, December 2012.

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 64: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

64 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

12. Góralczyk Bogdan, Chiński Feniks. Paradoksy wschodzącego mocarstwa, Sprawy Polityczne, Warszawa 2010.

13. Góralczyk Bogdan, Miejsce Polski w strategii gospodarczej i polityce zagranicznej Chin po przekazaniu władzy na XVIII Zjeździe KPCh, http://www.gochina.gov.pl/ekspertyzy_gochina (wejście 19 kwietnia 2013).

14. Góralczyk Bogdan, Przebudzenie smoka. Powrót Chin na scenę globalną, Wydawnictwo Rambler, Warszawa 2012.

15. Hu Angang, China in 2020. A New Type of Superpower, Brookings Institution Press, Washington 2011.

16. Hu Angang, Yan Yilong, Wei Xing, 2030 Zhongguo. Fanxiang Gongtong Fuyu (Chiny 2030. Ku powszechnemu dobrobytowi), Zhongguo Renmin Daxue Chubanshe, Beijing 2011.

17. Huang Yasheng, Capitalism with Chinese Characteristics. Entrepreneurship and the State, Cambridge University Press 2008.

18. Jacques Martin, When China Rules the Word. The End of the Western World and the Birth of a New Global Order, The Penguin Press, New York 2009.

19. Kissinger Henry, On China, The Penguin Press, New York 2011.

20. Kupchan Charles A., No One’s World. The West, The Rising Rest, and the Coming Global Turn, Oxford University Press 2012.

21. Kurlantzick Joshua, Charm Offensive. How China’s Soft Power is Transforming the World, Yale University Press 2007.

22. Leonard Mark, Zrozumieć Chiny, Nadir Media Lazar, Warszawa 2009.

23. Li Lanqing, Breaking Through. The Birth of China’s Opening-up Policy, Oxford University Press 2009.

24. Liu Mingfu, Zhongguo Meng. Hou Meiguo de daguo siwei yu zhanglüe siwei (Chiński sen. Sytuacja wielkich mocarstw i położenie strategiczne w świecie poamerykańskim), Zhongguo Youyi Chubanshe, Beijing 2010.

25. Liu Yang, Zhongguo mei you banyang (Chiny nie mają wzorca), Renmin Ribao Chubanshe, Beijing 2009.

26. Mahbubani Kishore, The Great Convergence. Asia, The West, and The Logic of One World, Public Affairs, New York 2013.

27. Mahbubani Kishore, The New Asian Hemisphere. The Irresisitible Shift of Global Power to the East, Public Affairs, New York 2008.

28. Navarro Peter, Autry Greg, Death by China. Confronting the Dragon – A Global Call to Action, Prentice Hall, Upper Saddle River 2012.

29. Naisbitt John & Doris, China’s Megatrends. The 8 Pillars of a New Society, Harper Business, New York 2010.

30. Ramo Joshua C., The Beijing Consensus, The Foreign Policy Center, London May 2004.

31. Rein Shaun, The End of Cheap China, John Wiley and Sons, New York 2012.

32. Naughton Barry, The Chinese Economy. Transitions and Growth, MIT Press, Cambridge, Massachusetts 2007.

33. Shambaugh David, China Goes Global. Partial Power, Oxford University Press 2013.

34. Vogel Ezra F., Deng Xiaoping and the Transformation of China, The Belknap of Harvard University Press 2011.

35. Wei Jingsheng, The Courage to Stand Alone, Penguin Books 1998.

36. Wielkie przemiany w Chinach. Próba bilansu reform Deng Xiaopinga, K. Gawlikowski, M. ławacz, SPWS, Warszawa 2012.

37. Wo-Lap Lam Willy, The Era of Jiang Zemin, Prentice Hall, Singapore-New York 1999.

38. Yu Keping (Ed.), Zhongguo Moshi yu „Beijing Gongshi” (Chiński model a „konsensus z Pekinu”); Shehui Kexue Wenyan Chubanshe, Beijing 2006.

39. Zhang Jianying, Wenhua Anquan Zhanlue Yanjiu (Strategiczne badania nad bezpieczeństwem kulturowym), Guofan Daxue Chubnshe, Beijing 2011.

40. Zhang Weiwei, The China Wave. Rise of Civilizational State, World Century, New York 2012.

41. Zhang Weiwei, Zhongguo Zhenhan (Chiński wstrząs), Shiji Chuban Jituan, Beijing 2011.

42. Zheng Yongnian, Zhongguo Moshi. Jingyan yu kunju (Chiński model. Praktyka i doświadczenia), Zhejiang Renmin Chubanshe, Hangzhou 2011.

43. Zhongguo bu gaoxing (Chiny nie są szczęśliwe), Liu Yang, Wang Xiaodong i in., Jiangsu Renmin Chubanshe, Nanjing 2009.

44. Zhongguo Moshi. Lixiang xingtai yu gaige lujin (Chiński model. Model idealny a ścieżka reform), praca zbiorowa, Guangdong Renmin Chubanshe, Guangzhou 2012.

Page 65: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 65

Czy unia Europejska potrafi prognozować? globalna Europa 2050

Piotr Żuber

Przyszłość można sobie wyobrażać i opisywać na wiele sposobów. Jednym z nich jest określa-nie wizji w poszczególnych dziedzinach uzna-nych za kluczowe dla perspektyw rozwojowych ludzkości, takich jak np.: demografia, ekonomia, zjawiska społeczne, środowisko, dominacja po-lityczna, nauka i postęp technologiczny, relacje przestrzenne.

W niniejszym artykule chciałbym zająć się spojrzeniem na przyszłość (w perspektywie 2050 r.) Europy i Unii Europejskiej, widzianej przede wszystkim z punktu widzenia procesów integracyjnych. Ten obszar analiz nie jest moim zdaniem należycie doceniany w badaniach nad przyszłością. Wymaga on jednak szczególnego uwypuklenia, jeśli przedmiotem zainteresowania staje się przyszłość Unii Europejskiej – najbar-dziej szalonego i ryzykownego, ale jednocześnie najbardziej obiecującego projektu poszukiwania lepszej przyszłości poprzez współdziałanie wielu krajów i obywateli.

Stosunkowo rzadko mamy możliwość zapo-znania się z kompleksowymi wizjami odnoszą-cymi się do przyszłości świata i społeczeństwa. Niewielu autorów i instytucji zajmuje się takimi analizami – może dlatego, że są one obarczone dużą dozą niepewności – tylko erudycji i zaufa-niu, jakim cieszą się przygotowujący takie wizje, należy przypisać fakt, że niektóre z nich wydają się przekonujące i brane są na serio w dyskusjach akademickich oraz przez decydentów odpowie-dzialnych za kształtowanie polityk publicznych.

Opracowania i dokumenty prezentowane w ramach projektu „Paradoksy futurologii roku 2050”, należące do najlepszych prac futurolo-gicznych opublikowanych w ostatnich latach, pokazały bardzo dużo ciekawych wątków i moż-liwych trajektorii rozwoju nakreślonych przez ludzi polityki i nauki, jak i instytucje między-narodowe: OECD, Bank Światowy, Komisja Europejska czy Klub Rzymski. W ramach pro-

jektu omówione zostały tak ważne pozycje, jak: Zbigniew Brzeziński (Strategic Vision America and the Crisis of Global Power), Kishore Mah-bubani (The New Asian Hemisphere), OECD (Perspectives on Global Development. Shifting Wealth), raport przygotowany dla Klubu Rzym-skiego przez Jorgena Randersa (2052: A Global Forecast for the Next Forty Years. A Report to the Club of Rome Commemorating The 40th Anni-versary of The Limits to Growth). W ramach cy-klu był też prezentowany dotychczasowy wkład Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w rozwój myślenia o przyszłości (The Future of Regions, The megaspeces of the XXI Century) oraz tom dotyczący futurologii długiego trwania versus futurologii punktów zwrotnych (The Turning Point of World History. Financial and Methodo-logical Interpretations).

W ramach cyklu bezpośrednio przyszłości Eu-ropy i UE został poświęcony tylko jeden raport zaprezentowany przez prof. Jacka Szlachtę. Do-tyczy on rozwoju przestrzennego i jest finanso-wany w ramach projektu badawczego ESPON-u pt. Europejskie Terytorium 2050 (ET 2050 Ter-ritorial Scenarios and Visions for Europe). Prace nad raportem, w którym uczestniczy wiele euro-pejskich osobistości świata nauki, trwają, a jego ukończenie przewidziano na 2014 r.

Podsumowując, warto zauważyć, że prezen-towane i dyskutowane prace w ramach projek-tu „Paradoksy futurologii 2050” z wyjątkiem raportu ESPON-u, w małym stopniu odnosiły się bezpośrednio do przyszłości Europy i UE. W większości wypadków Europa w opracowa-niach dotyczących wizji globalnych przedsta-wiana jest jako schyłkowy kontynent, który z bie-giem czasu będzie odgrywał coraz mniejszą rolę gospodarczą, społeczną i kulturową w nowym, wyłaniającym się właśnie świecie posteuroatlan-tyckiej cywilizacji. Prof. Antoni Kukliński wysnuł wręcz dramatyczny wniosek – upadek Europy

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 66: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

66 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

i słabnięcie cywilizacji euroatlantyckiej jest nie-uniknionym werdyktem historii i doprowadzi do anarchizacji porządku globalnego124.

Brak w ramach projektu Paradoksy futurologii roku 2050 szerszej reprezentacji opracowań do-tyczących przyszłości UE i Europy skłania do po-stawienia pierwszego pytania: czy rzeczywiście występuje deficyt znaczących prac dotyczących przyszłości UE i szerzej Europy w horyzoncie 2050 r.? Prac, które mogłyby być przedmiotem zainteresowania społeczności akademickiej i de-cydentów jako źródło inspiracji dla prowadzenia polityki rozwojowej na poziomie europejskim, krajowym i regionalnym?

Jeśli przyjrzymy się sytuacji w tym zakresie, okaże się, że powstawała i stale powstaje bardzo duża liczba opracowań dotyczących przyszłości Europy i UE. Wykonywane są one przez dzie-siątki europejskich instytucji naukowych, insty-tucje rządowe, różnego typu organizacje i biznes. Duża grupa tych opracowań dotyczy przyszłości UE i powstaje z inspiracji lub bezpośrednio na zlecenie Komisji Europejskiej. Oczywiście ja-kość tych opracowań jest zróżnicowana, niewiele z nich można uznać za wybitne, służą one także różnym celom – w kontekście celów projektu Pa-radoksy futurologii roku 2050 większością z nich nie warto się więc zajmować. Wynika to także z tego, że w przypadku badań nad przyszłością Europy dominuje podejście wycinkowe, koncen-trujące uwagę nie na całościowych wizjach przy-szłości naszego kontynentu, a raczej na wizjach przyszłości poszczególnych elementów systemu społeczno-gospodarczego i przestrzennego.

Chodzi tutaj przede wszystkim o klimat, ener-gię i transport. Oddzielną kategorię stanowią prace z zakresu demografii – przede wszystkim prognozy wieszczące same nieprzyjemne dla Europejczyków zjawiska, jak – starzenie się spo-łeczeństw, konieczność zmian systemów emery-talnych oraz importu siły roboczej.

Jeśli lepiej przyjrzymy się jednak tym doku-mentom, okaże się, że część z nich zawiera nie tyle wyobrażenie przyszłości czy też alterna-tywne scenariusze rozwoju, ile konkretne kroki realizacyjne dla osiągnięcia zakładanych rezul-tatów (tzw. mapy drogowe), np. w zakresie ogra-niczenia emisji CO2. Mamy więc do czynienia, w szczególności w obszarze klimatu, nie z wizja-mi czy scenariuszami pozwalającymi zarysować alternatywne ścieżki rozwoju, lecz z dokumen-tami technicznymi o bardzo długim okresie re-alizacji.

Bardziej kompleksowym podejściem do zagad-nień przyszłości UE charakteryzują się prace do-124 A. Kukliński, Futurologia XXI wieku. Doświadczenia i perspektywy, notatka dyskusyjna.

tyczące rozwoju terytorialnego UE. Wynika to z faktu, że wyobrażanie sobie przyszłości w ka-tegoriach przestrzennych implikuje konieczność interdyscyplinarnego, zintegrowanego podejścia do zagadnień rozwojowych. W ramach projek-tu Paradoksy futurologii roku 2050 prof. Jacek Szlachta pokazał, jak w odniesieniu do przestrze-ni europejskiej następował rozwój myśli futuro-logicznej: opisał kolejne fazy prac dotyczących wizji rozwoju terytorium europejskiego – od bardzo ograniczonego geograficznie i przed-miotowo studium nt. zagospodarowania prze-strzeni 12 krajów członkowskich (Europa 2000. Założenia Rozwoju Terytorium Wspólnoty) do wizji roku 2050 (Europejskie Terytorium 2050), w której przestrzeń europejska jest tylko jednym z kilku wymiarów globalnego świata, w którym Unia Europejska, a z nią cała Europa, odgrywa nadal ważną, aczkolwiek już niekoniecznie klu-czową rolę.

Jeśli do prac wykonywanych w ramach progra-mu ESPON, dotyczących przyszłości europej-skiego terytorium, dołożymy prace przygotowy-wane bezpośrednio przez Komisję Europejską lub na jej zlecenie, prace przygotowane na po-trzeby poszczególnych rządów oraz prace wyko-nywane przez instytucje naukowe z samej po-trzeby badań na przyszłością, okaże się, że liczba opracowań dotyczących przyszłości przestrzeni europejskiej jest bardzo duża. Polska na tym polu ma też swój pokaźny wkład w postaci udzia-łu polskich naukowców w różnych projektach ESPON-u, aktywności na forach międzynaro-dowych przy przygotowaniu dokumentów doty-czących przestrzeni europejskiej, np. w obszarze Morza Bałtyckiego (VASAB – Visions and Strate-gies around the Baltic Sea) czy Agendy 2020, Na podwórku krajowym dokładamy swoją skromną (bo dotyczącą krótszego horyzontu czasowego) cegiełkę w postaci Koncepcji Przestrzennego Za-gospodarowania Kraju 2030125 oraz prac prowa-dzonych w MRR w ramach projektu Regional Development Forum.

Podejście przestrzenne, aczkolwiek wymusza-jące kompleksowość i interdyscyplinarność uję-cia, zazwyczaj jednak nie daje nam gwarancji, że wszystkie aspekty przyszłości zostaną w odpo-wiedni sposób opisane. Dla przygotowania kom-pleksowej wizji rozwoju terytorium europejskie-go niezbędna jest analiza trendów rozwojowych w bardzo wielu dziedzinach życia społeczno-go-spodarczego, stanu środowiska przyrodniczego oraz np. zmian klimatycznych. Bardzo często jednak w takim ujęciu giną zagadnienia związa-ne z funkcjonowaniem systemów gospodarczych, 125 Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 przyjęta przez Radę Ministrów 13 grudnia 2011 r.

Page 67: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 67

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

geopolityką i zagadnieniami instytucjonalnymi, stanowiącymi zasadniczą treść rozważań podej-mowanych w ramach kompleksowych wizji przy-szłości, które były dyskutowane w ramach projek-tu Paradoksy futurologii roku 2050.

W przypadku rozważań nad przyszłością Unii Europejskiej i szerzej Europy do takich komplek-sowych opracowań, które dają podpowiedzi na temat roli naszego kontynentu w całości proce-sów globalnych, należy przygotowany w 2011 r., a opublikowany ostatecznie w zeszłym roku raport pt. Global Europe 2050. Powstał on na zlecenie Dyrekcji Generalnej Nauka i Innowacje (Research and Innovation) i jest efektem pracy 25 naukowców reprezentujących różne spe-cjalności i kraje. Z Polski wziął w nim udział dr Maciej Bukowski. Jest przedstawiany jako ważne uzupełnienie innego raportu przygotowanego także na zlecenie tego samego DG pt. The World In 2025. Rising Asia and Socio-Ecological Trans-itionz 2009 r. Deklarowanym celem przygoto-wania raportu jest dostarczenie kompleksowych wizji przyszłości Europy po to, aby wpływać na podejmowane już dziś decyzje. Raport jest dosyć obszerny (blisko 150 stron formatu A4) i zawiera bardzo wiele ciekawych analiz i obserwacji.

Zakres przedmiotowy raportu jest bardzo po-kaźny – obejmuje opis zaproponowanych trzech scenariuszy rozwoju omówionych szczegółowo w odniesieniu do sześciu analizowanych obsza-rów tematycznych obejmujących zagadnienia społeczne, gospodarcze, środowiskowe, politycz-no-instytucjonalne i terytorialne. Dodatkowo dla każdego ze scenariuszy przygotowano bardzo szczegółowe wyliczenia liczbowe z wykorzysta-niem modeli ekonometrycznych. Bazując na za-proponowanych scenariuszach rozwoju, raport zawiera także część odnoszącą się bezpośrednio do przyszłości nauki i innowacji w Unii Euro-pejskiej. Bardzo interesującą, aczkolwiek wyjąt-kowo krótką, częścią opracowania są podstawo-we wnioski (key messages). Dotyczą one przede wszystkim sfery badań i innowacji. Niewątpliwie ich lakoniczność pozostawia uczucie niedosytu.

Dlaczego tak ciekawe opracowanie tylko w bardzo skromnym zakresie próbuje określić, co wynika z zaprezentowanych wizji rozwoju Unii Europejskiej dla programowania i realizacji bie-żących polityk rozwojowych, spróbuję odpowie-dzieć w dalszej części tego opracowania. Należy jednak pamiętać, że raport ten, mimo iż został przygotowany na zlecenie i za pieniądze Komisji Europejskiej, a nawet przez nią publicznie za-prezentowany w 2011 r., nie może zostać uzna-ny za dokument oficjalny – zawiera zwyczajowe ostrzeżenie, że zawarte w nim opinie są prezen-towane na wyłączną odpowiedzialność autorów

i niekoniecznie odzwierciedlają opinie Komisji Europejskiej.

Raport ma bardzo wyraźny kontekst globalny. Punktem wyjścia dla konstrukcji scenariuszy za-prezentowanych w raporcie były przewidywania rozwoju świata do 2050 r. oparte na projekcjach sytuacji demograficznej, klimatycznej, gospo-darczej, technologicznej i politycznej przygoto-wane przez różnych badaczy i różne instytucje międzynarodowe (ONZ, Bank Światowy i inne). Przewidywany rozwój sytuacji na świecie został uzupełniony wizjami rozwoju procesu integracji europejskiej. Spowodowało to powstanie dzie-więciu scenariuszy, z czego zostały zaprezentowa-ne i omówione szczegółowo trzy najbardziej kon-trastowe, alternatywne scenariusze rozwoju UE. Scenariusze zakładają różną sytuację i rolę UE w świecie (a do pewnego stopnia także różną sy-tuację świata) w zależności od stopnia i przebiegu procesu integracji europejskiej, w tym w szczegól-ności integracji politycznej. Scenariusze analizują przyszłą rolę UE na świecie w 2050 r. w odniesie-niu do sześciu obszarów tematycznych:

1. Globalne zmiany demograficzne i społeczne.2. Bezpieczeństwo i efektywność energetycz-

na, zasoby naturalne, środowisko i zmiany klimatyczne.

3. Gospodarka i rozwój technologiczny. 4. Geopolityka i system rządzenia (governan-

ce): granice UE, integracja i rola w skali glo-balnej.

5. Rozwój terytorialny. 6. Badania, edukacja i innowacje. Trzy kontrastowe scenariusze, które zostały

przedstawione szczegółowo w raporcie w odnie-sieniu do wskazanych powyżej obszarów tema-tycznych, można podsumować następująco:

1. Nikt nie dba: zastój w procesie europejskiej integracji (cares: standstill in European inte-gration). W tym scenariuszu zakłada się brak przywództwa politycznego i kompleksowej wizji rozwoju. UE rozwija się na zasadach znanych dzisiaj – pełnej napięcia gry pomiędzy krajami członkowskimi i instytucjami europejskimi, co powoduje powolne i trudne ucieranie się sta-nowisk oraz ogranicza możliwości rozwojowe. Zróżnicowania pomiędzy UE a Stanami Zjed-noczonymi (w krótszym horyzoncie czasowym) i Chinami (w dłuższym okresie) powiększają się na naszą niekorzyść. Generalnie reszta świata rozwija się szybciej, a Europa powoli traci swoją pozycję polityczną, gospodarczą i społeczną. Eu-ropa nie znajduje wystarczająco skutecznej od-powiedzi na wyzwania związane ze starzeniem się społeczeństwa, co prowadzi m.in. do braku stabilności działalności gospodarczej. Brak ade-

Page 68: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

68 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

kwatnego do wyzwań publicznego wsparcia dla procesów związanych ze zmianami klimatyczny-mi i innymi światowymi wyzwaniami prowadzi m.in. do zwiększonej zależności od dostaw ener-gii spoza Europy.

2. Unia Europejska pod wpływem zagrożeń: podzielona Europa (under threats: a fragmented Europe). W tym scenariuszu w UE przeważają tendencje separatystyczne i protekcjonistyczne – zarówno w sferze politycznej, jak i gospodarczej, co powoduje zwiększenie się kosztów transakcyj-nych i przeciążenie infrastruktury. Prowadzi to do przyspieszenia procesu upadku Europy na tle reszty świata i ma wpływ na zwiększenie realności występowania konfliktów zbrojnych – wojen do-mowych, konfliktów nuklearnych i radykalizacji rządów w najbardziej zaawansowanych demo-kracjach. Unia Europejska jest zagrożona dezin-tegracją z możliwym wystąpieniem jednego bądź dwóch dzisiaj najważniejszych jej członków oraz utratą możliwości skutecznego działania w takich obszarach, jak zmiany klimatyczne, dostawy żyw-ności czy zabezpieczenie przed kryzysami paliwo-wymi. Problemy pojawiają się w sferze zapewnie-nia dostaw energii (brak europejskiego systemu przesyłowego) oraz z nadążaniem za światowym rozwojem technologicznym i wprowadzaniem in-nowacji (brak jednolitej polityki naukowej). Przez cały okres zmniejsza się produktywność – także w porównaniu z poprzednim scenariuszem. 3. Renesans Unii Europejskiej: dalsza europej-ska integracja (renaissance: further European in-tegration). W tym scenariuszu Europa nie tylko polepsza swoją pozycję konkurencyjną i globalną rolę, ale świat dzięki temu uzyskuje system bez-pieczeństwa oparty na zwiększeniu roli moż-liwości egzekwowania praw człowieka i rządów prawa. Zachodzi proces demokratyzacji, w któ-rym obok państw kluczową rolę odgrywają ak-torzy niepaństwowi, nieformalne globalne sieci interesów i media. Unia Europejska rozszerza się na wschód i południe, a w jej wnętrzu następu-je konsolidacja polityczna, fiskalna i militarna. Powszechnie wspierane (i popierane przez spo-łeczeństwo) są europejskie działania w obszarze zmian klimatycznych i efektywności energetycz-nej, a w sferze infrastruktury następuje integra-cja systemów przesyłu energii, transportu towa-rów i ludzi itp. Dzięki integracji oraz wspólnej polityce naukowej i innowacyjnej Europa konku-ruje z sukcesem z innymi graczami globalnymi, co prowadzi do wzrostu produktywności, a tym samym – do zachowania dzisiejszej pozycji go-spodarczej w świecie pomimo stałego wzrostu gospodarczego u konkurentów (ale wolniejszego niż w pozostałych scenariuszach).

Jak wynika z powyższego porównania najważ-niejszych wniosków z trzech opisywanych w ra-porcie scenariuszy najlepiej w globalnym świecie Unia Europejska będzie działała w przypadku pogłębienia europejskiej integracji i dalszego roz-szerzenia na wschód i południe, w szczególności o takie kraje, jak Turcja i Ukraina. Według au-torów pogłębienie integracji – poprzez zawiąza-nie faktycznej Unii w wymiarze nie tylko gospo-darczym i monetarnym, ale także politycznym i militarnym, jest najlepszą odpowiedzią, jaką może dać Europa na wyzwania świata, w którym przyjdzie nam żyć w ciągu najbliższych 40 lat. Co więcej taka poprawiona, bardziej zintegrowa-na Unia Europejska będzie w stanie wpłynąć na sytuację w całym świecie dzięki przemawianiu jednym głosem na międzynarodowych forach w sprawach bliskich Europejczykom – takim jak szerzenie demokracji, bezpieczeństwo na świe-cie, walka z przestępczością, zabezpieczenie społeczne, zmiany klimatu, zdrowie publiczne. Autorzy mają wręcz nadzieję, że bardziej poli-tycznie zintegrowana Unia zachowa zdolność do przewodzenia i do bycia przykładem dla całego świata w takich sprawach, które składają się na europejski model życia i tożsamość kulturową. Pozwoli to w konsekwencji na ustalenie i wdro-żenie w życie ogólnoświatowych zasad bazują-cych na tych wzorcach.

Trochę podobnie przyszłość Europy widział socjolog prof. Zygmunt Bauman, który w książ-ce Europa niedokończona przygoda zaakcentował zdolność kultury europejskiej do dialogu, poszu-kiwania kompromisu i wiary we wspólne wartości i normy ukształtowane na podłożu kulturowym.

Autorzy idą jednak chyba dalej niż prof. Bau-man – wierzą, że dzięki silnej, politycznie zjed-noczonej Europie zwiększy się presja na stwo-rzenie światowego systemu zarządzania (global governance), który okaże się odpowiedzialny, transparentny i będzie kierował się podzielany-mi wspólnie przez uczestników zasadami. Taki system zapewni zwycięstwo demokracji na ca-łym świecie – w 2040 r. wszystkie państwa świata miałyby mieć formę rządów demokratycznych zgodnie ze standardami określonymi w 2010 r.

Nie miejsce tutaj na ocenę, czy ta wizja ma szanse powodzenia. Wiele ze stwierdzeń za-wartych w raporcie wydaje się kontrowersyjnych i już dziś w 2013 r. mało aktualnych – mnie szczególnie razi wiara w europejskie, bezgranicz-ne przywiązanie do określonych (a więc bezal-ternatywnych) sposobów walki ze zmianami klimatycznymi. Niedosyt budzi też pobieżnie potraktowane zagadnienie przyszłości funkcjo-nowania globalnego systemu gospodarczego opartego dzisiaj na założeniach swobody kapi-

Page 69: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 69

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

tału i maksymalizacji zysków oraz jego relacjach ze sferą funkcjonowania rządów i takich struk-tur, jak Unia Europejska, od których autorzy oczekują koncentracji uwagi na zagadnieniach wykraczających poza krótkoterminowe korzyści polityczne i ekonomiczne.

Trzeba jednak przyznać, że raport stara się analizować przyszłość w sposób kompleksowy, pokazując dosyć precyzyjnie spodziewany rozwój wydarzeń w poszczególnych analizowanych ob-szarach tematycznych. Pogłębiona integracja eu-ropejska obok zachowania czy nawet zwiększenia roli Europy w świecie ma przynieść także inne zdecydowanie pozytywne skutki w poszczegól-nych analizowanych obszarach tematycznych: wzrost produktywności i innowacyjności bę-

dzie sprzyjać zachowaniu wysokiego standar-du życia (pod warunkiem planowanego im-portowania siły roboczej, złagodzenia trendu starzenia się populacji i budowy otwartego społeczeństwa europejskiego),

pozwoli na zwiększenie efektywności wyko-rzystania energii, produkcję czystej energii i ograniczenie emisji CO2 (poprzez zmiany modelu życia i konsumpcji i twardej realiza-cji mapy drogowej ograniczania CO2),

umożliwi wprowadzenie nowego ładu w sys-temie gospodarczym i finansowym świa-ta (m.in. poprzez zwiększoną koordynację i wprowadzenie światowych regulacji na po-ziomie globalnym i pomiędzy Europą a jej partnerami gospodarczymi, wprowadzenia jednej waluty na całym świecie, ewentualnie pojawienia się obok dolara i euro także jakiejś trzeciej światowej azjatyckiej waluty,

pozwoli na wykorzystanie nowych możliwości ekspansji dla przemysłu europejskiego oraz stworzy nowe formy zatrudnienia i pracy,

nastąpi dalszy rozwój technologiczny, w szczególności w obszarze energii, ale tak-że: eco-, nano-, bio- i infotechnologii, inteli-gentnych inwestycji w infrastrukturę (więcej kolei, mniej dróg itp.),

pozwoli na zachowanie policentrycznego charakteru przestrzeni europejskiej, w któ-rej kluczową rolę odgrywają i odgrywać będą miasta średniej wielkości dobrze powiązane sieciami komunikacyjnymi, rozwój miast będzie miał charakter zrównoważony (szcze-gólnie w kontekście energii i odpadów), a mobilność mieszkańców jest wspierana mądrymi (smart) rozwiązaniami w zakresie infrastruktury transportowej,

doprowadzi do modernizacji sposobu dzia-łania (wspólne zasady i procedury) i komu-nikacji ze społeczeństwem sektora nauki (fi-nansowanego także ze źródeł publicznych),

nauka europejska będzie rozwiązywać głów-nie problemy światowe, ale jednocześnie za-spokajać potrzeby lokalne.

Jak widać z tego skrótowego przeglądu zawar-te w raporcie wizje przyszłości obejmują bardzo dużo sfer życia Europejczyków i mógłby się on stać, pomimo możliwości formułowania różnych zastrzeżeń, źródłem inspiracji dla świata, w któ-rym na co dzień porusza się Unia Europejska – polityk, przepisów, procedur.

Tutaj trzeba postawić drugie istotne pytanie. Dlaczego tak się nie dzieje? Dlaczego takie ra-porty jak Global Europe 2050126, które dotyczą w sposób kompleksowy przyszłości całej UE w globalnym świecie, oraz inne opracowania, które dotyczą wizji przyszłej sytuacji w zakresie poszczególnych obszarów tematycznych (kli-mat, energia, transport) czy też zagadnień prze-strzennych (wizja terytorium europejskiego), nie stanowią punktu wyjścia do szerszych dysku-sji i w konsekwencji dla decyzji podejmowanych w odniesieniu do różnych polityk UE?

Dlaczego Unia Europejska (a tak naprawdę działające w jej imieniu instytucje europejskie) tak doskonale radząca sobie z bieżącym admi-nistrowaniem, godzeniem interesów różnych krajów, zarządzając (z trudnościami, ale jednak) budżetem przeznaczonym na wspólnie uzgod-nione działania, nie potrafi wykorzystać przygo-towanych na swoje własne zlecenie raportów?

Odpowiedzi na to pytanie można udzielić kil-ka i każda z nich zawierać będzie ziarno prawdy: ponieważ świat jest nieprzewidywalny,

w związku z tym nikt nie traktuje takich opracowań poważnie,

ponieważ nikt (obywatele, politycy) nie po-strzega Unii Europejskiej jako wspólnej war-tości i w związku z tym nadal największe zna-czenie mają analizy i działania dokonywane na poziomie narodowym,

ponieważ opracowania te mówią o przyszło-ści w horyzoncie czasu znacznie przekracza-jącym horyzont czasowy polityków, którzy aktualnie rządzą, koncentrując się na rozwią-zaniu bieżących problemów,

ponieważ obecne problemy gospodarcze i społeczne nie pozwalają na zajmowanie się tak odległą przyszłością,

ponieważ Unia Europejska jest słaba i nie-pewna swojej przyszłości – nie osiągnęła jesz-cze stanu dojrzałości instytucjonalnej pozwa-lającej jej efektywnie korzystać z informacji, wiedzy i wizji formułowanej na jej zlecenie i w jej interesie.

126 Raport został zaprezentowany i przedyskutowany na konferencji zorganizowanej przez DG Badania i Innowacje w listopadzie 2011 r. i można powiedzieć, że dla opinii publicznej i polityków jego życie na tym się zakończyło.

Page 70: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

70 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Każda z zasugerowanych powyżej odpowie-dzi w jakiejś części jest prawdziwa. Ja jednak chciałbym skoncentrować się na zagadnieniu dojrzałości Unii Europejskiej do prowadzenia długookresowej polityki rozwoju opartej na fak-tach i skoncentrowanej na osiąganiu założonych rezultatów. Takie rozważania nieuchronnie do-prowadzą do refleksji na temat obecnego funk-cjonowania Unii Europejskiej oraz kierunku dal-szego jej rozwoju instytucjonalnego.

Zaryzykuję tezę, że Unia Europejska nie jest obecnie zdolna do planowania i prowadzenia efektywnie wspólnych działań rozwojowych. Przy czym wspólne działania rozumiem tutaj nie tylko jako wykorzystywanie, zgodnie z interesa-mi jej członków i samej organizacji, powierzo-nych jej środków zapisanych w budżecie wspól-notowym (obejmujących niewiele więcej niż 1 proc. wspólnego PKB krajów członkowskich), ale przede wszystkim jako zdolność do sensow-nej koordynacji w układzie wieloszczeblowym (Unia, kraje członkowskie, regiony, inne pod-mioty) oraz uzgadniania różnego typu działań prawnych, finansowych, inwestycyjnych.

Przy takim rozumieniu zdolności do wspólne-go działania sukcesy Unii Europejskiej wydają się być połowiczne. Owszem w niektórych sferach zapisanych w traktatach osiągnięto znaczące rezultaty – dotyczy to np. zapewnienia bezpie-czeństwa żywnościowego, zwiększenia konku-rencyjności poprzez zapewnienie swobody pro-wadzenia działalności gospodarczej, przepływu osób, kapitału i usług, ale jednocześnie okazało się, że te postępy na drodze integracji wywołały nowe, nieprzewidywalne wcześniej problemy (np. delokalizacja, problemy integracji migrujących za pracą), a brak zmian w innych sferach blokuje możliwości sprostania wzrastającej presji konku-rencyjnej ze strony państw pozaeuropejskich czy też innych obszarów gospodarczo-kulturowych współczesnego świata. Obecny kryzys gospodar-czy na obszarze państw, które przyjęły wspólną walutę euro, pokazał najdobitniej (i bardzo bo-leśnie dla niektórych z nich), że wprowadzenie wspólnej waluty bez jednoczesnego wprowadze-nia znaczącej koordynacji polityk gospodarczych, w tym polityki fiskalnej, może prowadzić nie tyl-ko do zwiększenia różnic w obrębie UE, ale wręcz osłabić możliwości całej Europy do zachowania swojej pozycji konkurencyjnej.

Od lat znane są przykłady słabości prowadze-nia przez UE różnych polityk europejskich. Przy-pomnijmy los Strategii Lizbońskiej, która miała zapewnić gospodarczy prymat Unii Europejskiej w świecie do 2010 r. Spójrzmy na wątpliwości dotyczące roli polityki spójności – już nie tylko w niwelowaniu różnic gospodarczych w UE, ale

także w budowie potencjału konkurencyjności danego państwa czy regionu. Rzut oka na pro-blemy rynku pracy i poziom bezrobocia utwier-dzi nas w przekonaniu, że pomimo wysiłków poszczególnych władz państwowych i regional-nych, wielu inicjatyw podejmowanych na pozio-mie europejskim, zapewnienia formalnej swobo-dy przemieszczania się oraz znacznych środków europejskich (Europejski Fundusz Społeczny), Europa nie może sobie poradzić z problemem tworzenia miejsc pracy. Stałym tematem debat europejskich jest wartość i adekwatność do wy-zwań współczesnego świata Wspólnej Polityki Rolnej, m.in. dzięki której Unia Europejska osią-gnęła samowystarczalność żywnościową, ale od której obecnie wymaga się znacznie więcej.

Dodajmy występujące w Unii Europejskiej problemy z zapewnieniem odpowiedniej jakości powiązań kolejowych i drogowych (co dotyczy w tej chwili głównie peryferii i powiązań trans-granicznych), ogólnoeuropejskich sieci ener-getycznych, różnic w podejściu do zagadnień związanych ze zmianami klimatycznymi, polity-ką starzenia się społeczeństw, zabezpieczeniem społecznym, nie wspominając o trudnościach we wdrożeniu wspólnych politycznych inicjatyw na arenie międzynarodowej (na obszarze postra-dzieckim czy śródziemnomorskim), koordynacji działań wojskowych itp., a okaże się, że wątpli-wości co do skuteczności UE można mnożyć prawie bez końca.

Jest jednocześnie charakterystyczne, że Ko-misja Europejska, powołana do strzeżenia zapi-sów traktatowych ratyfikowanych przez państwa członkowskie, zasadniczo widzi krytykę w więk-szości z tych obszarów jako nieuzasadnioną – wspólne działania i programy są przecież uzgad-niane i realizowane, środki wydatkowane, a tam, gdzie jest taka konieczność, poszczególne pań-stwa członkowskie są należycie karane.

Jak powtarza prof. Antoni Kukliński, Unia Eu-ropejska, jaką znamy, jest Unią procedur, a nie wizji czy celów. W takim ujęciu jest to organi-zacja, która radzi sobie nieźle – ma nawet bez-sporne sukcesy. Bo przecież nie tylko są wydawa-ne pieniądze europejskie, ale da się pokazać, co za te środki zbudowano i ile osób przeszkolono. Można także pokazywać, że nie bez oporów, ale generalnie dyrektywy, rozporządzenia, wytyczne itp. są w coraz większym stopniu przestrzegane, a wspólnotowe zasady monitoringu, kontroli i ewaluacji upowszechniają się we wszystkich krajach członkowskich.

Nieoficjalnie Komisja wskazuje, że dotychczas najgorzej idzie realizacja ustaleń strategicznych, które powstawały z inicjatywy i zostały przyjęte przez Radę Europejską, jak miało to miejsce np.

Page 71: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 71

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

w przypadku Strategii Lizbońskiej. Komisja ar-gumentuje, że w dużej mierze przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak: efektywnych mechanizmów koordynacji po-

między krajami członkowskimi pozwalają-cych na realizację zamierzonych celów przy wykorzystaniu dostępnych zasobów krajo-wych i europejskich (czego wprowadzenie blokuje brak zgody ze strony państw człon-kowskich na ograniczanie swojej niezależno-ści),

mandatu Komisji do tworzenia instrumen-tów i prowadzenia działań w różnych obsza-rach, które są niezbędne dla osiągnięcia za-kładanych w przyjmowanych dokumentach celów,

adekwatnej do zadań wielkości i struktury budżetu europejskiego.

Moim zdaniem powyżej przedstawiona ar-gumentacja Komisji nie jest pozbawiona sensu – bez refleksji, w jaki sposób funkcjonują po-szczególne instytucje UE, w tym wzmocniony kompetencyjnie na mocy traktatu lizbońskiego Parlament Europejski, nie zwiększymy możliwo-ści działania samej UE.

Efektywne wykorzystywanie opracowań takich jak Global Europe 2050 dla prowadzenia polityk europejskich jest więc uzależnione od wzmoc-nienia kompetencji instytucji europejskich do programowania i prowadzenia polityk europej-skich w imieniu i na rzecz Unii Europejskiej. Na dziś Komisja Europejska, dysponując środkami finansowymi, sprawną administracją (eurobiu-rokracją) i mandatem wynikającym z traktatów ma jedynie możliwość inicjowania i wspierania (patrz np. program ESPON) prowadzenia badań w tym zakresie i propagowania ich wyników.

Jest to swojego rodzaju soft power – można poprzez to wpływać na stan świadomości i propagować w głowach decydentów z krajów członkowskich (tych, którzy zechcą się zapoznać z opracowa-niami) różne treści, ale ma to bardzo ograniczo-ne przełożenie na faktyczny przebieg procesu przygotowania i realizacji działań na poziomie europejskim127.

Mechanizmy gry na poziomie europejskim są bardzo złożone. Znacznie bardziej skompli-kowane, niż wynikało to z zamierzeń „ojców założycieli” i znaczniej bardziej bogate, niż wynikałoby to z lektury zapisów traktatowych. Duża część faktycznego procesu decyzyjnego znajduje się gdzieś pomiędzy zapisami prawny-

127 Jeśli spojrzymy trochę z innej perspektywy, prawdą jednak jest też, że nawet w ramach ograniczonych możliwości, jakimi dysponuje Komisja, wydaje się, że można by robić więcej – do tego potrzebny byłby jednak silny lider (podobnie jak miało to miejsce w przypadku Jacquesa Delorsa), którym nie wydaje się być obecny przewodniczący Komisji ani znakomita większość jego komisarzy.

mi – ukształtowała się w taki, a nie inny sposób ze względu na niemożność osiągnięcia pełnej zgodności pomiędzy oczekiwaniami obywate-li i państw członkowskich (patrz: losy Traktatu Konstytucyjnego czy też boje o kształt traktatu lizbońskiego), ze względu na pragmatykę postę-powania (liczne wytyczne Komisji zastępujące proces legislacyjny) lub aktualną sytuację w za-kresie siły politycznej poszczególnych krajów (kontestowanie ze strony Wielkiej Brytanii, fak-tyczne przywództwo Niemiec w zamian za duet Niemiec i Francji).

Jak wskazuje to Luuk van Middelaar w książce Przejście do Europy. Historia pewnego porządku w Unii Europejskiej mamy do czynienia z trze-ma współdziałającymi i jednocześnie walczący-mi ze sobą rzeczywistościami:

1. Europą urzędów (reprezentowana przez Ko-misję Europejską).

2. Europą państw (reprezentowana przez Radę Europejską).

3. Europą obywateli (do której reprezentowa-nia uzurpuje sobie prawo Parlament Euro-pejski).

Sfery te ze sobą nie zawsze współdziałają, a ra-czej zazwyczaj konkurują – muszą się układać po to, by można rozwiązywać jakiekolwiek pojawia-jące się problemy i iść do przodu. Te interakcje są tak wyczerpujące, że brakuje czasu i energii na to, aby Unia Europejska mogła iść do przodu, odpowiedzieć w sposób skoordynowany na wy-zwania globalne i odegrać szerszą rolę globalną w przyszłości. Unia jest więc obecnie w dużej mierze strukturą reaktywną – wizje przyszłości nie mogą być brane pod uwagę, a następnie w twórczy sposób realizowane, ponieważ za-równo kompetencje poszczególnych instytucji, jak i gra pomiędzy różnymi sferami skutecznie blokuje budowę poczucia odpowiedzialności za całość projektu Zjednoczona Europa.

Pojawia się więc trzecie pytanie. Czy to się da zmienić? Co należałoby robić, aby Unia Euro-pejska mogła odegrać istotną rolę w procesach globalnych?

Moja odpowiedź na to pytanie nie jest bardzo różna od tego, co proponują autorzy wspomnia-nego wcześniej raportu Global Europe 2050. Utrzymaniu roli Europy w szybko uciekającym świecie można by dopatrywać się przede wszyst-kim w nowym silnym impulsie integracyjnym. Im-pulsie, który zmieniłby zasady działania obecnej Unii Europejskiej i doprowadził w konsekwencji do ukształtowania ośrodka wyposażonego w moż-liwość nie tylko badania przyszłości, ale jej kształ-towania w imieniu i na rzecz obywateli Europy. Czy to będzie Komisja Europejska, czy też jakaś inna nowa lub zreformowana instytucja europej-

Page 72: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

72 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

ska, tego jeszcze nie wiemy. Wydaje mi się jednak, że ktoś lub coś musi wziąć więcej odpowiedzial-ności za losy Europy w przyszłym świecie.

Mimo że pojedyncze państwa europejskie z każdym rokiem mają coraz mniej możliwości zapewnienia w pojedynkę rozwoju i dobrobytu swoim obywatelom, nie oznacza to jednak, że tylko Europa Federalna jest w stanie sprostać wy-zwaniom światowym, czerpiąc swoją siłę z kom-petencji odebranym państwom członkowskim. Raczej chodzi o tworzenie nowej zintegrowanej politycznie struktury, nowej jakości, także w sen-sie ustroju politycznego, jak piszą (niejasno) autorzy raportu – swoistej Unii Narodów Euro-pejskich. Unii zintegrowanej politycznie i kultu-rowo silnej przywiązaniem swoich obywateli.

Na pierwszy rzut oka, patrząc na jakość i prze-bieg dyskusji dotyczących np. budżetu europej-skiego, wydaje się, że dziś w 2013 r. szanse na powstanie takiej nowej, odrodzonej Unii są nie-wielkie. Należy jednak także dostrzec światełko nadziei – zarówno kraje członkowskie (przynaj-mniej na poziomie deklaracji politycznych), Komisja, jak i Parlament Europejski rozumieją obecnie, że dalsza integracja w sferze prowadze-nia polityk gospodarczych, społecznych, środo-wiskowych, energetycznych, transportowych, badań i rozwoju, edukacji i rynków pracy jest nie-zbędna dla rozwoju Europy. Ten kierunek w sfe-rze finansowej obrały także kraje należące do strefy euro (ale także inne kraje członkowskie), zgadzając się na przestrzeganie uzgodnionych procedur (co prawda pod groźbą nieotrzymania pomocy finansowej). Ogłoszona trzy lata temu strategia EU 2020 została wyposażona w oprzy-rządowanie nie tylko polegające na określeniu wskaźników do osiągnięcia na poziomie europej-skim i w poszczególnych krajach członkowskich, ale także warunki udzielania wsparcia, zasady koordynacji politycznej, wreszcie zachęty i kary finansowe. Komisja w rozporządzeniach (na dziś nadal projektach) dotyczących polityki spójno-ści po 2014 r. uzyskała bardzo istotną rolę arbitra przy programowaniu środków finansowych i po-dziale kwot służących wspomaganiu osiągania założonych rezultatów. To wszystko wskazuje, że nawet jeśli jeszcze nie wszyscy (w szczególności politycy) w ten sposób to rozumieją, proces in-tegracji europejskiej postępuje w kierunku wska-zanym w raporcie Global Europe 2050 jako naj-bardziej pożądany. Dzieje się to jednak trochę w ukryciu przed europejską opinią publiczną.

Podsumowanie

Unia Europejska nie jest dziś gotowa do bycia aktywnym i silnym uczestnikiem gry o przy-

szłość świata. Niemniej jednak następuje kumulacja wiedzy i informacji – powstaje bardzo dużo interesujących opracowań, które mogłyby być wykorzystane w programowaniu polityk publicznych na poziomie europejskim, krajowym i regionalnym. Przeszkodami są jed-nak uwarunkowania o charakterze instytucjo-nalnym – potrzebne jest pogłębienie, a być może pewna zmiana trajektorii procesów europejskich. Zmiana musi zaowocować nie tylko wzmocnieniem centrum analitycznego organizującego prace i gromadzącego wiedzę, ale przede wszystkich utworzeniem centrum zarządzania i koordynacji procesami rozwo-jowymi w skali całej UE. Ostatnie lata m.in. z powodu kryzysu pokazują, że przynajmniej wśród instytucji europejskich i rządów więk-szości państw powoli dojrzewa przekonanie o konieczności pogłębienia integracji jako od-powiedzi UE na własne problemy i wyzwania globalne. Droga jednak od przekształcenia UE procedur w UE lidera procesów globalnych jest jednak jeszcze daleka i wyboista.

BiBliografia1. Artymowska P., Kukliński A., żuber P. (ed.),

(2012), Reconfiguration of the Global Scene and the Magaspaces of the XXI century, Ministry of Regional Development, Warsaw.

2. European Commission (1991), Europe 2000. Outlook for the Development of the Community’s Territory, European Commission, Brussels.

3. European Commission (2012), Global Europe 2050. Directorate General for Research and Innovation, Brussels.

4. Luuk van Middelaar (2011), Przejście do Europy. Historia pewnego porządku, Wydawnictwo Aletheia, Warszawa.

5. Komisja Europejska (2010), Europa 2020. Strategia na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju sprzyjającego włączeniu społecznemu, Komunikat Komisji, Bruksela.

6. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (2011), Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju do roku 2030, Warszawa, 13 grudnia.

7. Ministry of Regional Development (2011), How to strengthen the territorial dimension of ‘Europe 2020’ and the EU Cohesion Policy. Background Report, Warsaw.

8. Territorial Agenda of the EU 2020. Towards an inclusive, smart and sustainable Europe of diverse regions (2011), Informal Meeting of Cohesion Policy Ministers, Godollo 19 May.

Page 73: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 73

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 74: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

74 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Europejskie terytorium 2050 jako nowa generacja programowania rozwoju społeczno-gospodarczego unii Europejskiej

Jacek Szlachta

1. uwarunkowania programowa-nia rozwoju terytorialnego na poziomie unii Europejskiej

Podstawą do podjęcia programowania rozwoju terytorialnego w wieloletnim horyzoncie czaso-wym w skali całej Wspólnoty Europejskiej było wprowadzenie od 1989 r. pakietu Delorsa, ozna-czającego zasadnicze pogłębienie integracji euro-pejskiej, czego najważniejszym wyrazem stało się powołanie Unii Europejskiej. Elementem tych zmian było m.in. zasadnicze zwiększenie skali środków uruchamianych w ramach wieloletnich ram budżetowych na rzecz polityki spójności, która stała się drugą, ze względu na koncentrację środków, pozycją wydatków Wspólnoty Europej-skiej. Wszystkie polityki Unii Europejskiej pro-gramowane są w kolejnych okresach wieloletnich, obejmujących jak dotąd następujące lata: 1989-1993, 1994-1999, 2000-2006 oraz 2007-2013. Ko-lejny wieloletni okres dotyczy lat 2014-2020.

Europejska polityka spójności stopniowo po-szerzyła swoją misję, skierowaną początkowo na najbiedniejsze regiony i dopracowała się palety instrumentów uwzględniających między innymi: granty, miękkie kredyty, ale także inżynierię fi-nansową. Pięć funduszy stało się podstawą kom-pleksowej interwencji strukturalnej Wspólnoty Europejskiej, podejmowanej na poziomie całej organizacji. Konieczność kształtowania regulacji prawnych oraz programowania środków, w tym m.in. przygotowywania stosownych dokumen-tów programowych w 5-7-letnim horyzoncie czasowym, stały się podstawą średniookresowe-

go myślenia strategicznego podejmowanego na poziomie całej Wspólnoty Europejskiej.

Dowartościowanie europejskiej polityki spójno-ści doprowadziło także do zasadniczej poprawy stanu wiedzy i jakości informacji na temat prze-biegu procesów rozwoju społeczno-gospodarcze-go w układach terytorialnych. Eurostat zaczął ze-stawiać w jednolitym układzie terytorialnym dane statystyczne, czego podstawą była regionalizacja Unii Europejskiej na obszary typu NUTS (No-menclature of Units for Territorial Statistics), czyli Nomenklatury Jednostek Statystyki Terytorialnej. Praktycznie uwzględnia się pięć poziomów tery-torialnych rejestracji danych – NUTS 1, NUTS 2, NUTS 3 oraz LAU 1 (Local Administration Units, czyli Lokalne Jednostki Administracyjne) oraz LAU 2. Kluczowym dokumentem, o bardzo wysokiej randze politycznej, stały się raporty kohezyjne na temat spójności, w których przedstawiano m.in. sytuację Unii Europejskiej na poziomie regionów, przede wszystkim typu NUTS 2 oraz znaczenie różnych polityk Unii Europejskiej dla przebiegu procesów społeczno-gospodarczych w układach terytorialnych, a także propozycje programowe europejskiej polityki spójności na kolejne lata. Dotychczas raporty kohezyjne były przedstawiane przez Komisję Europejską w latach: 1998, 2001, 2004, 2007 i 2010. Ubocznym efektem wielolet-niego programowania ram budżetowych było ograniczanie perspektywy czasowej dokumentów strategicznych do horyzontu czasowego kształto-wania europejskiej polityki spójności, czyli co naj-wyżej siedmiu lat.

Istotny wpływ na zasadniczy wzrost znaczenia wymiaru terytorialnego tych prac miały także

Page 75: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 75

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

kolejne rozszerzenia Wspólnoty Europejskiej, w wyniku których do organizacji tej, liczącej od roku 1986 po akcesji Hiszpanii i Portugalii 12 państw członkowskich, przystąpiły kolejne kraje: w roku 1995 – Austria, Finlandia i Szwe-cja, w roku 2004 – Cypr, Czechy, Estonia, Li-twa, łotwa, Malta, Polska, Słowacja, Słowenia i Węgry, a w roku 2007 – Bułgaria i Rumunia oraz w 2013 r. Chorwacja. W sumie od 2007 r. w Unii Europejskiej znalazło się 27 państw, a od 1 lipca 2013 r. jest ich 28. Oznaczało to dla Unii Europejskiej bardzo istotne zmiany struktury przestrzennej, realokacje wewnętrznego poten-cjału rozwojowego oraz zasadnicze przesunięcia granicy zewnętrznej. Nowym wyzwaniem stały się problemy makroprzestrzeni skandynawskiej, cechującej się peryferyjnym położeniem i bar-dzo niską gęstością zaludnienia. Wyzwaniem od 2004 r. stało się zintegrowanie terytorium państw członkowskich Europy Środkowej i Wschodniej, ukształtowanego przez gospodarkę centralnie planowaną. Bezpośrednim sąsiadem Unii Eu-ropejskiej stały się kraje południowego wybrze-ża Morza Śródziemnego oraz kraje należące uprzednio do Związku Radzieckiego. Zróżni-cowania poziomów rozwoju społeczno-gospo-darczego w skali państw i regionów UE wskutek rozszerzenia UE o bardzo biedne kraje i regiony Europy Środkowej i Wschodniej osiągnęły roz-miary, jakie nie były nigdy oczekiwane przez oj-ców integracji europejskiej.

DOWARTOŚCIOWANIE EUROPEJSKIEJ POLITYKI SPóJNOŚCI DOPROWADZIłO TAKżE DO ZASADNICZEJ POPRAWY STANU WIEDZY I JAKOŚCI INFORMACJINA TEMAT PRZEBIEGU PROCESóW ROZWOJU SPOłECZNO-GOSPODARCZEGOW UKłADACH TERYTORIALNYCH.

Obecnie w większości krajów członkowskich uważa się, że proces integrowania Europy za-sadniczo już się zakończył. Nie oznacza to, że w nadchodzących kilkunastu latach nie będą następowały stopniowo pojedyncze rozszerzenia

dotyczące obszaru państw zachodnich Bałkanów, a w pierwszej kolejności po Chorwacji, obejmu-jące najprawdopodobniej Czarnogórę i Macedo-nię. Te dwa kraje już obecnie posiadają status państw kandydackich. Bardzo skomplikowana jest kwestia ewentualnego przyjęcia do Unii Eu-ropejskiej w horyzoncie czasowym najbliższych dekad Turcji, co jest w znacznie mniejszym stopniu wynikiem problemów gospodarczych, ale w znacznie większym stopniu konsekwen-cją uwzględnienia wymiarów kulturowych oraz społecznych. Poza Litwą, łotwą i Estonią tak-że niektóre inne kraje byłego Związku Radziec-kiego znajdują się na drodze do członkostwa. Najwyższy poziom zaawansowania procesu do-stosowywania się do Unii Europejskiej, którego formalnym wyrazem są układy o stowarzyszeniu z Unią Europejską, a w związku z tym największe szanse na ewentualną akcesję do Unii Europej-skiej mają w kolejności: Gruzja, Mołdawia oraz Ukraina. Jednak ich szanse pełnej integracji ze strukturami europejskimi już w najbliższych la-tach są oceniane bardzo pesymistycznie. Z kolei Islandia, Norwegia i Szwajcaria, pozostające for-malnie poza Unią Europejską, wykazują bardzo wysoki poziom integracji ze strukturami euro-pejskimi, a wszystkie obecnie prowadzone prace dotyczące rozwoju terytorium Europy uwzględ-niają także przestrzeń tych państw. Oznacza to, że przestrzeń europejska jest zasadniczo ukształ-towana na najbliższe dekady. Istotne znaczenie dla modelowania procesów rozwoju terytorialnego Europy miało także podjęcie jeszcze w latach 90. ub. wieku długo-okresowego programowania rozwoju regional-nego w makroregionach, które obejmują regio-ny więcej niż jednego państwa członkowskiego. W Europie szczególnie wysoko cenione są prace realizowane (poczynając jeszcze od dekady lat 90. XX wieku) dla państw regionu Morza Bałtyc-kiego w ramach programu VASAB (Vision and Strategies aroundBaltic – Wizja i Strategie wokół Bałtyku), kontynuowane następnie już w struk-turach Unii Europejskiej. W ostatnich latach najważniejszą zmianą i wynikających z niej in-spiracji dla strategicznego programowania roz-woju społeczno-gospodarczego było dowarto-ściowanie wymiaru terytorialnego polityk Unii Europejskiej. Od 1 grudnia 2009 r. wszedł w ży-cie, po ratyfikowaniu przez 27 państw członkow-skich, traktat lizboński (J. Barcz, 2009). Zgodnie z jego zapisami spójność gospodarcza i społeczna została bardzo wysoko umiejscowiona w hierar-chii zadań Unii Europejskiej oraz uzupełniona trzecim wymiarem – terytorialnym. W artykule 3 traktatu, dotyczącym celów Unii zapisano że „wspiera (ona) spójność gospodarczą, społeczną

Page 76: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

76 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

i terytorialną oraz solidarność między państwa-mi członkowskimi”.

2. rozwój programowania w układach terytorialnych na poziomie unii Europejskiej

Wspomniana już reforma, zwana pakietem Delorsa, umożliwiła podjęcie programowania rozwoju społeczno-gospodarczego w układach terytorialnych na poziomie całej Wspólnoty, a następnie Unii Europejskiej. Pierwszym wie-loletnim dokumentem programowym było za-prezentowane przez Komisję Europejską już w 1991 r. studium Europa 2000: Założenia Roz-woju Terytorium Wspólnoty (European Commis-sion, 1991). Zasadniczo podstawowe rozważania i analizy zaprezentowane w dokumencie Euro-pa 2000 prowadzone były w układzie dwunastu ówczesnych państw członkowskich, a terytoria sąsiadujących ze Wspólnotą Europejską państw były ignorowane. W kolejnych częściach tej strategii opisano: demograficzny i ekonomicz-ny kontekst rozwoju, znaczenie infrastruktury i przestrzennej spójności, stan środowiska przy-rodniczego oraz specyficzne problemy terytoriów Wspólnoty takich jak obszary zurbanizowane i wiejskie, regiony i miasta przygraniczne, obsza-ry nadbrzeżne i wyspy. W końcowej części tego dokumentu scharakteryzowano konsekwencje uwzględnienia przesłanek terytorialnych dla po-szczególnych polityk prowadzonych na poziomie europejskim. Otoczenie zewnętrzne Wspólnoty, w tym Polska, pozostawało na wszystkich ma-pach białą plamą, a jeżeli gdzieś się pojawiało, to rozpatrywane było jako zagrożenie dla Unii Eu-ropejskiej związane m.in. z: masową potencjalnie patologiczną emigracją do państw Wspólnoty; dewastacją środowiska przyrodniczego, którego sanacja wymaga olbrzymich nakładów, a wpływ na kraje członkowskie jest bardzo negatywny; a także korupcją i patologiami administracji i służb publicznych, mającymi miejsce nie tylko na przejściach granicznych.

Kolejnym studium Komisji Europejskiej było przedstawione w 1994 r. opracowanie Europa 2000 Plus:. Współpraca dla Rozwoju Terytorial-nego Europy (European Commission 1994). W studium tym opisano: a) główne czynniki od-działywujące na organizację terytorialną w Eu-ropie (rozmieszczenie ludności i zatrudnienie, zmiany w rozmieszczeniu bezpośrednich inwe-stycji zagranicznych, regionalne efekty trans-europejskich sieci infrastrukturalnych zwanych TEN (Trans European Networks) oraz ochronę

otwartych przestrzeni i rezerw zasobów wod-nych); b) rozwój specyficznych obszarów (zur-banizowanych, wiejskich i przygranicznych); c) system planowania przestrzennego i modele transferu środków publicznych w państwach członkowskich, w tym instrumenty planowania przestrzennego oraz wpływ terytorialny trans-ferów publicznych. W aneksach przedstawiono perspektywy rozwojowe ośmiu makroregionów, pokrywających terytorium ówczesnej Unii Eu-ropejskiej oraz sytuację w czterech makroregio-nach sąsiadujących z Unią Europejską, w tym także w Europie Środkowej i Wschodniej.

W kolejnym wieloletnim okresie programowa-nia polityk i perspektywy budżetowej Wspólno-ty Europejskiej, obejmującym lata 1994-1999, zasadniczo zmieniła się filozofia tych prac, czego wyrazem było uruchomienie współpracy pomiędzy państwami członkowskimi służącej przygotowaniu Europejskiej Perspektywy Zago-spodarowania Przestrzennego [European Spa-tial Development Perspective (ESDP), 1999]. Wiodącą rolę w pracach nad tym indykatywnym studium odgrywały państwa członkowskie, przy aktywnie wspierającej roli Komisji Europejskiej, a końcowy dokument został zaakceptowany w 1999 r. na konferencji ministrów ds. zagospo-darowania przestrzennego państw członkow-skich w Poczdamie. Dokument ESDP miał charakter indykatywny, czyli nie miał formalnie mocy obowiązującej dla poszczególnych rządów, jego horyzont czasowy dotyczył 2010 r., a zasięg przestrzenny obejmował 15 ówczesnych państw członkowskich. W dokumencie końcowym przedstawiono dwie części, w których opisano:

1) dążenie do osiągnięcia zrównoważonego rozwoju na terytorium Unii Europejskiej poprzez wypracowanie zasad polityki rozwo-ju przestrzennego. Przedstawiono: podejście do problematyki przestrzennej na szczeblu europejskim, wpływ działań politycznych Wspólnoty na obszarze Unii Europejskiej, cele i opcje polityki w odniesieniu do tery-torium Unii Europejskiej, sposób wdrożenia ESDP, a także poszerzenie Unii Europejskiej jako dodatkowe wyzwanie dla ESDP;

2) obszar Unii Europejskiej ze względu na trendy, szanse oraz wyzwania, uwzględniając między innymi: warunki oraz tendencje roz-wojowe wymiaru przestrzennego w Unii Eu-ropejskiej, zagadnienia rozwoju przestrzen-nego o znaczeniu europejskim oraz wybrane programy, a także ogólną wizję w zakresie zintegrowanego rozwoju przestrzennego.

Świadomość rosnącego znaczenia wymiaru terytorialnego spowodowała w ostatnich dwu dekadach istotne przewartościowania w teorii

Page 77: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 77

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

ekonomii, czego najbardziej dobitnym wyrazem stały się prace naukowe przedstawione w ramach nowej geografii ekonomicznej i innych nurtów na-ukowych, które wprowadziły wymiar terytorialny do głównego nurtu teorii ekonomii (Krugman P. 1995, Fujita M., Krugman P., Venables A. J. 2001, Castells M. 2008a, Castells M. 2008b). Zmiany te były przekładane przez organizacje między-narodowe, takie jak OECD i Bank Światowy na rekomendacje i wnioski do polityki ekonomicznej oraz traktowanej jako ważny jej komponent poli-tyki regionalnej (J. Szlachta, 2009). W przypadku OECD w 2009 r. na kolejnej konferencji mini-strów państw członkowskich ds. polityki regional-nej sformułowano nowy paradygmat polityki roz-woju regionalnego [OECD 2009a]. Szczególnie interesujący jest dorobek Banku Światowego, któ-ry na podstawie analizy doświadczeń kilkudziesię-ciu krajów świata zakwestionował dotychczasowe kierunki interwencji publicznej, wskazując na systematycznie rosnące i kluczowe znaczenie du-żych miast dla rozwoju regionalnego (Bank Świa-towy 2009, J. Gill, 2010). W Unii Europejskiej proponowane są także zasadnicze przewartościo-wania w zakresie polityk publicznych, w tym tak-że wprowadzanych na poziomie całej organizacji, w ramach polityki spójności pomiędzy spójnością a konkurencyjnością na korzyść tej drugiej. Wyra-zem tego była Strategia z Lizbony i Goeteborga z lat 2000 i 2001, Odnowiona Strategia Lizbońska z roku 2005, a następnie Strategia Europa 2020 z 2010 r. Proponowane zmiany były wyrazem tro-ski o długookresową konkurencyjność Unii Eu-ropejskiej w globalnej gospodarce światowej. Ich wymiar przestrzenny polegał na zwróceniu uwagi na wiodące w wyścigu technologicznym obszary, które powinny bardziej skutecznie niż dotychczas pełnić rolę lokomotyw rozwoju społeczno-gospo-darczego Europy. Dlatego w wieloletnim okresie programowania polityki i bud żetu Wspólnoty Eu-ropejskiej, obejmującym lata 2000–2006, a także w kolejnym na lata 2007–2013, zdecydowano o podjęciu paneuropejskiego programu badaw-czego Europejska Sieć Obserwacyjna Planowania Przestrzennego (European Spatial Planning Ob-servation Network – ESPON), a pierwszy raport naukowy przedstawiono w 2003 r. W jego ramach uruchomiono projekty badawcze dokumentujące różne aspekty terytorialnego rozwoju Unii Euro-pejskiej. Program ten dostarczył bardzo głębokiej wiedzy na temat przestrzeni europejskiej, stanowi element monitoringu i ważną inspirację dla euro-pejskiej polityki spójności i między innymi dlate-go zdecydowano, że będzie kontynuowany także w okresie 2014–2020. W pracach ESPON uczest-niczą wszystkie kraje członkowskie (w pierwszej połowie 2013 r. 27, a od 1 lipca 2013 r. – 28)

oraz Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwaj-caria. W ramach aktywności programu ESPON w ostatnich kilku latach przyjęto między innymi raporty poświęcone długookresowym aspektom rozwoju przestrzennego Unii Europejskiej, takie jak: Scenariusze przyszłości terytorialnej Europy (ESPON 2007a), Przyszłość terytorialna: scena-riusze przestrzenne dla Europy (ESPON 2007c) oraz Europa w świecie:. terytorialna ewidencja i wizje (ESPON 2007b).

BARDZO WAżNą KONSTA-TACJą SFORMUłOWANą NA PODSTAWIE PRZEPRO-WADZONYCH ANALIZ JEST STWIERDZENIE, żE AKTU-ALNIE UPRAWIANE UNIJNE POLITYKI PUBLICZNE NIE Są DOSTOSOWANE DO SKU-TECZNEGO PODJęCIA NO-WYCH WYZWAń, PRZED JAKIMI STOI EUROPA.

Pierwszy z tych dokumentów zawiera ocenę konsekwencji najważniejszych trendów ma-jących miejsce w Europie oraz wynikających z przyszłych wyzwań i potencjałów. Kontekst terytorialny wynika przede wszystkim z: roz-szerzeń, trendów demograficznych, potencjału innowacyjnego Europy, nowego paradygmatu energetycznego, zagęszczenia struktur i nie-równych dostępności, nowych terytorialnych wyzwań dla zrównoważenia środowiskowego i wpływu zmian klimatycznych. Na tej pod-stawie nakreślono obraz terytorium Europy w 2030 r., gdyby dotychczasowe trendy były kon-tynuowane, wskazując m.in. na następujące pra-widłowości: procesy starzenia się społeczeństw Europy, które są bardzo zróżnicowane terytorial-nie; dostępności, które zasadniczo poprawiają się w układzie koncentrycznym; przekształcenia systemów energetycznych, jakie są przestrzennie znaczące; zurbanizowaną Europę, która staje się bardziej spolaryzowana; a obszary wiejskie będą znacznie bardziej zróżnicowane niż na początku wieku. Bardzo ważną konstatacją sformułowa-ną na podstawie przeprowadzonych analiz jest stwierdzenie, że aktualnie uprawiane unijne po-

Page 78: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

78 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

lityki publiczne nie są dostosowane do skutecz-nego podjęcia nowych wyzwań, przed jakimi stoi Europa. Na tej podstawie określono pole wyboru polityk publicznych i ich potencjalne oddzia-ływania na terytorium Europy. Przedstawiono konsekwencje braku koordynacji polityk. Na tym tle zaproponowano dwa scenariusze terytorialne: zorientowany na konkurencyjność oraz zoriento-wany na spójność. Scenariusz konkurencyjności zakłada zasadnicze ograniczenie budżetu poli-tyki strukturalnej i ukierunkowanie wydatków Unii Europejskiej na B+R, edukację, informa-cyjne i komunikacyjne technologie oraz strate-giczną dostępność zewnętrzną. Obraz Europy dzięki realizacji tego scenariusza to: silniejszy wzrost liczby ludności, ale cechujący się znacz-nie większymi nierównowagami demograficzny-mi; znacznie droższym, ale przestrzennie skon-centrowanym rozwojem terytorialnym; rozwój technologiczny i infrastrukturalny mające zna-czący wpływ na ewolucję struktur terytorialnych; zwiększone przepływy w układzie północ-połu-dnie; nowy paradygmat energetyczny, jaki jest korzystny dla regionów metropolitalnych; mniej policentryczny system osadniczy. Podstawowym problemem realizacji tego scenariusza są rosną-ce zróżnicowania terytorialne, mogące zagrozić integralności Unii Europejskiej. Scenariusz spój-nościowy jest zorientowany na rodziny, edukację, zatrudnienie, imigrację oraz integrację. Obraz Europy dzięki realizacji takiego scenariusza to: zwiększone stopy przyrostu naturalnego, silniej-sza integracja terytorium Unii, tańszy i bardziej rozproszony model terytorialny wzrostu gospo-darczego, sprzyjający rozwojowi słabszych obsza-rów wpływ nowego paradygmatu energetycznego, poszerzone korzyści wynikające z dostępności, wyższa dynamika rozwoju średnich miast równo-ważąca wzrost metropolii oraz bardziej dostatnie i zbilansowane ze względu na struktury społecz-no-gospodarcze obszary wiejskie. Podstawowym problemem wdrożenia takiego scenariusza jest znacznie wyższy koszt jego realizacji dla budże-tów publicznych, szczególnie w krótkim okresie czasu. Na tej podstawie zdefiniowano cele tery-torialne Europy jako: prosperujące, konkurencyj-ne i zdywersyfikowane gospodarki; innowacyjne oparte na wiedzy społeczeństwo; zrównoważony transport; zbilansowana dystrybucja ludności, dobrobytu, miast itd.; społecznie włączone spo-łeczeństwo i przestrzeń; zrównoważoną struktu-rę osadniczą; zrównoważoną strukturę wykorzy-stania energii, zdrowe środowisko i skuteczne zapobieganie zagrożeniom; zdywersyfikowane dziedzictwo kulturowe, a także terytorialnie zo-rientowane zarządzanie publiczne. W drugim

opracowaniu przedstawiono obecne trendy do-tyczące sytuacji: społeczeństw Europy w zakre-sie ewolucji procesów demograficznych, Europy i obszarów sąsiadujących państw, Europy i jej produktów – ewolucji pozycji ekonomicznej, Europy i jej zasobów – nowego paradygmatu energetycznego i zmian klimatycznych oraz eu-ropejskich miast i obszarów wiejskich – ewolucji struktur przestrzennych.

Na tej podstawie przedstawiono scenariusz kontynuacji dotychczasowych trendów, przyj-mując następujące założenia: ludność Euro-py zwiększa się tylko na skutek rozszerzeń, ma miejsce rosnąca, ale globalnie kontrolowana mi-gracja zewnętrzna, rejestrujemy powoli rosnące wskaźniki aktywności zawodowej, mają miejsce powoli rosnące wydatki na B+R, ale technolo-giczna luka do USA jest zachowana, zmniejsza-ją się wydatki publiczne, rosną systematycznie ceny energii, następuje dalsza liberalizacja han-dlu międzynarodowego, rośnie redukcja budżetu Wspólnej Polityki Rolnej, obserwujemy niski po-ziom koherencji pomiędzy polityką dedykowaną innowacyjności i konkurencyjności a polityką spójności, bardzo umiarkowane są zmiany kli-matyczne, następują rozszerzenia Unii Europej-skiej o Bałkany Zachodnie do 2020 r. i o Turcję około 2030 r. Terytorialne konsekwencje takiego scenariusza wskazują na olbrzymią koncentra-cję aktywności w obszarach metropolitalnych przede wszystkim Pentagonu, ale także innych mniej centralnych regionów, przede wszystkim związanych ze stolicami i innymi lokomotywami rozwoju, takimi jak: Barcelona, Madryt, Glasgow, Kopenhaga, Sztokholm, Oslo, Berlin, Warszawa, Praga, Wiedeń i Budapeszt. W tym samym cza-sie nastąpi marginalizacja wielu obszarów, szcze-gólnie wiejskich oraz regionów przemysłowych, koncentrujących tradycyjne branże przemysłu. Są na to narażone przede wszystkim obszary Eu-ropy Środkowej i Wschodniej.

Scenariusz zorientowany na konkurencyjność zakłada: silną redukcję budżetu Unii Europej-skiej i przesunięcie finansowania na B+R, edu-kację, informacyjne i komunikacyjne technologie oraz strategiczną dostępność zewnętrzną. Budżet Wspólnej Polityki Rolnej i europejskiej polityki spójności zostają znacząco zredukowane. Uwa-ga polityk UE zorientowana zostaje na regiony o największych potencjałach. Ma miejsce dalsza liberalizacja i prywatyzacja usług publicznych. Priorytetem są kolejne rozszerzenia. Imigracja jest promowana jako sposób zwiększenia zasobów siły roboczej. Inwestycje infrastrukturalne kierują się przede wszystkim przesłankami rynkowymi, co oznacza koncentrację w centralnych regionach

Page 79: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 79

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Unii. Przedsięwzięcia mitygujące zmiany klima-tyczne bazujące na elastycznych przesłankach podejmowane są w sytuacji, gdy są efektywne, podobnie inwestycje środowiskowe. Ma miejsce szersze stosowanie otwartej metody koordynacji. Terytorialne konsekwencje tego scenariusza to dalsza koncentracja potencjału w Pentagonie, bo-wiem bardzo niewiele metropolii spoza Pentago-nu ma szanse na skuteczne konkurowanie w ta-kiej Unii Europejskiej. Znacznie ograniczone są w porównaniu z poprzednim scenariuszem prze-pływy oraz znacznie większe jest prawdopodo-bieństwo marginalizacji obszarów peryferyjnych. Mają miejsce szczególnie intensywne przepływy migracyjne spoza Unii Europejskiej.

Trzeci scenariusz zakłada, że spójność oka-że się podstawowym wyznacznikiem polityk Unii Europejskiej. Poprawie poziomu spójno-ści Unii Europejskiej będą służyły: utrzymanie wolumenu budżetu Unii Europejskiej, kon-centracja polityk europejskich w słabych re-gionach, większa skala interwencji publicznej i bardziej zdecentralizowany system zarządzania, brak rozszerzeń Unii Europejskiej, priorytet dla pogłębienia integracji europejskiej, restrykcyjna polityka wobec migracji zewnętrznych, priorytet w zakresie inwestycji infrastrukturalnych w regio-nach peryferyjnych, promocja zdecentralizowa-nej produkcji energii, w tym odnawialnej, silne instrumenty ograniczania zmian klimatycznych i środowiskowych, aktywne wieloszczeblowe za-rządzanie publiczne na obszarach wspieranych z funduszy strukturalnych. Obraz terytorium Europy w wyniku realizacji takiego scenariusza jest znacznie bardziej policentryczny, z wieloma strefami rozwoju poza Pentagonem, którego za-sięg rozszerzy się. Zasięg obszarów zmarginali-zowanych będzie znacząco zawężony, a wpływ ryzyk naturalnych znacznie ograniczony.

Na zakończenie porównano konsekwencje re-alizacji poszczególnych scenariuszy dla kształ-towania struktur społecznych, gospodarczych i przestrzennych Europy, w tym także wyko-rzystując ilustracje kartograficzne. W trzecim wymienionym wcześniej studium udokumen-towano pozycję Europy w świecie w pierwszej dekadzie XXI wieku:

strukturalną (Eurazja i inne potencjalne struktury, obraz mentalny Europy, ciężar międzynarodowy kontynentu oraz zanikają-cy potencjał);

funkcjonalną (handel, powiązania lotnicze, migracje i pomoc publiczną);

sąsiedzką (europejski obszar oddziaływania, fortecę Europa, komplementarności oraz Europę jako region funkcjonalny).

Następnie na tej podstawie przedstawiono cztery wizje Europy w świecie: „kontynentu”, „układu centrum-peryferie”, „archipelagu” oraz „regionalną”. Dla każdej z tych wizji określono: podstawową faktografię przemawiającą na jej rzecz, podstawowe cechy polityczne, wpływ na rozwój terytorialny, w tym podstawowe korzy-ści i niekorzyści. W konkluzjach na temat, czy Europa jest światowym regionem, określono benchmarki dla tych czterech wizji, jakimi są: wkład naukowy, wkład polityczny, polityki we-wnętrzne oraz polityki zewnętrzne. Dokument ten doskonale ilustruje pole wyboru kształto-wania rozwoju terytorialnego Unii Europejskiej. Charakterystyczne jest podejście do przyszłości Europy i świata w kategoriach megaprzestrzeni (megaspaces) proponowanej przez A. Kuklińskie-go (P. Artymowska, A. Kukliński, P. żuber, 2012 – patrz bibliografia). Słabością tych wszystkich dokumentów jest fakt, że powstały one jeszcze przed kryzysem gospodarczym, jaki gnębi go-spodarkę i społeczeństwa Europy od 2008 r. Dla-tego przedstawiają bardzo optymistyczną wizję przyszłości oraz abstrahują od nowych zjawisk i wyzwań. Dlatego uznano, że niezbędne jest podjęcie studiów uwzględniających zasadnicze zmiany kontekstu gospodarczego, społeczne-go i przestrzennego rozwoju Unii Europejskiej w warunkach kryzysowych i postkryzysowych.

3. Projekt Europejskie Terytorium 2050

W 2011 r. w ramach programu ESPON urucho-miony został projekt badawczy Europejskie Tery-torium 2050 (European Territory 2050 – ET2050), który ma zostać zakończony w 2014 r. Program ET2050 zakłada znacznie lepsze niż dotychczas wykorzystanie potencjału terytorialnego Unii Eu-ropejskiej. Uwzględnia zmiany wynikające z kry-zysu gospodarczego, jaki dotyka od 2008 r. gospo-darkę światową, w tym szczególnie dotkliwie Unię Europejską. Jego misją jest określenie scenariuszy rozwoju Unii Europejskiej w horyzoncie czasowym 2050 r., uwzględniając także stan pośredni w 2030 r. W pierwszej fazie prac powstają raporty makrore-gionalne i sektorowe, w których uwzględnia się także bliższe i dalsze otoczenie Unii Europejskiej. W pierwszej fazie prac nastąpiło zidentyfikowanie najważniejszych megatrendów mających wpływ na rozwój Unii Europejskiej w horyzoncie czasowym do 2050 r. Są one następujące: 1. Starzejąca się ludność Europy. W Unii Euro-

pejskiej rejestrujemy niedostatek siły roboczej wskutek niskich stóp przyrostu naturalnego. Bardzo silna presja migracyjna spoza Unii

Page 80: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

80 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Europejskiej wywierana jest z południa (Afry-ka, Bliski Wschód, Azja), ma ona jednak bar-dzo zróżnicowany wpływ na różne regiony i kraje. Liczba ludności w wieku produkcyjnym zmniejsza się znacząco, co wpływa na wzrost gospodarczy i konkurencyjność wielu regionów europejskich. Starzenie się ludności ma nieko-rzystny wpływ na innowacyjność i dynamikę procesów społecznych i gospodarczych.

2. Cofająca się gospodarka. W ostatnich deka-dach różnice w wielkości produktu krajowe-go brutto i poziomie dobrobytu pomiędzy Europą a innymi kontynentami zmniejszają się. W wyniku kryzysu gospodarczego obser-wujemy zasadnicze obniżenie dynamiki roz-wojowej państw i regionów Unii Europejskiej. Europejska gospodarka jest w większym niż przeciętnie stopniu zależna od usług i za-awansowanej turystyki. Reindustrializacja zo-staje ograniczona do tradycyjnych stref prze-mysłowych. Szansą dla Unii Europejskiej jest wzrost znaczenia lokalnych rynków na pro-dukty rolnicze. Pewne sektory, takie jak: trans-port, przetwórstwo żywności oraz wzornictwo, mogą pozostać konkurencyjne, jednak Europa w wielu wiodących sektorach może w nacho-dzących latach utracić wiodącą pozycję (m.in. mikroelektronika, komputery, software, medy-cyna, nanotechnologie).

3. Ewolucja postaw społecznych. Niestety obser-wujemy erozję tradycyjnych wartości, które hi-storycznie przyczyniły się do sukcesu społecz-no-gospodarczego Europy. Może mieć miejsce kontynuacja postaw społecznych sprzyjających zadłużaniu się kosztem przyszłych pokoleń. Ze starzeniem się społeczeństw państw euro-pejskich związana jest zwiększona percepcja niechęci do ryzyka. Niewątpliwie społeczeń-stwa poszczególnych państw Europy będą bardziej wrażliwe niż dotychczas na problemy środowiskowe. Wzrost poziomu identyfikacji z konkretnymi terytoriami prowadzący do ogra-niczenia otwartości na wpływy zewnętrzne, wzrastający protekcjonizm i bazowanie na wła-snych zasobach oznaczają niepełne wykorzysta-nie potencjału regionów i państw Unii Europej-skiej. W bogatszych jednostkach terytorialnych pojawiają się zorientowane na miejsca strategie ochrony przed otoczeniem. Należy się spodzie-wać, że nieformalne relacje w dalszym ciągu będą dominujące w peryferyjnych i słabiej roz-winiętych strefach oraz dzielnicach miast.

4. Spowolniona innowacyjność. Zagrożeniem dla Unii Europejskiej jest sytuacja, gdy nowa fala technologiczna związana m.in. z nano-technologiami, biomedycyną, energetyką i sztuczną inteligencją będzie przebiegała

wolniej, niż oczekuje się obecnie. Wolniejsze będzie także tempo wdrażania aktualnie do-stępnych technologii nowej generacji. W szer-szym niż oczekiwano zakresie będą realizowa-ne nieefektywne i nieproduktywne badania naukowe. Problemem będzie nieefektywne planowanie badań naukowych nieprowadzące do niezbędnej koncentracji środków, docho-dzenia do produktów rynkowych itd.

5. Niedostatek energii. Ceny energii rosną znacznie szybciej, niż jeszcze niedawno ocze-kiwano. Nawet pomimo znaczącego wzrostu skali energetyki wykorzystującej źródła odna-wialne w dalszym ciągu istotną rolę w nad-chodzących dekadach będą odgrywały paliwa węglowe. Dodatkowo silniejszy wpływ zmian klimatycznych wymusi bardziej restrykcyjną politykę redukcji emisji CO2, dalej obniża-jąc wzrost gospodarczy. Także zależność Unii Europejskiej od zewnętrznych źródeł energii wzrośnie. Wynikiem tego będą pojawiające się znacznie częściej i narastające konflikty w układach terytorialnych, związane z zasoba-mi i ryzykiem wynikającym z ich dostępności.

6. Odwrócone dostępności. W globalnym świecie niektóre centralne miejsca Unii Europejskiej, jakimi są wiodące metropolie, uzyskują dosko-nałą dostępność w zakresie powiązań komuni-kacyjnych, w tym także transportowych z wio-dącymi miejscami koncentracji potencjałów społeczno-gospodarczych na świecie. Sieci perfekcyjnie łączą najważniejsze miejsca świa-ta i Europy. Także w Unii Europejskiej i jej państwach członkowskich metropolie zyskują bardzo korzystne parametry dla sieciowania. Jednak w tym samym czasie pozycja wielu geograficznie pobliskich miejsc znajdujących się w cieniu takich biegunów rozwoju ulega stopniowej degradacji, bowiem ich poziom wykluczenia i izolacji zwiększa się.

7. Spolaryzowany rozwój. W ostatnich latach zasadniczo zmienił się paradygmat rozwoju regionalnego w rozwiniętych krajach świata. Wyrazem tego są m.in. zapisy strategii Eu-ropa 2020. Grozi nam bardziej spolaryzowa-ny niż dotąd rozwój społeczno-gospodarczy, m.in. w układzie regionalnym, pomiędzy większymi miastami a resztą regionu, a także strefami w ramach miast. Następuje realoka-cja kierunków wydatków w ramach funduszy europejskiej polityki spójności na niekorzyść obszarów najsłabszych. Prawdopodobne jest także zmniejszenie transferów finansowych i poziomu solidarności pomiędzy regionami i państwami Unii Europejskiej.

8. Hybrydowa geografia. W ostatnich dekadach w Europie ma miejsce stopniowa ewolucja

Page 81: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 81

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

struktur zagospodarowania przestrzenne-go, z tradycyjnego modelu zwartego mia-sta i punktów aktywności rozmieszczonych wokół przystanków komunikacyjnych, do znacznie luźniejszych regulacji dotyczących zagospodarowania przestrzennego i wzrasta-jącej presji suburbanizacyjnej, szczególnie silnej w przypadku dużych i średnich miast. Wskutek tego istnieje zagrożenie, że Europa będzie kontynentem niskiego poziomu ładu przestrzennego, braku czytelności rozmiesz-czenia różnych funkcji w przestrzeni oraz czytelnego rozróżnienia pomiędzy obszara-mi miejskimi i wiejskimi.

9. Zablokowane reformy strukturalne. Warun-kiem powrotu Unii Europejskiej na korzystną trajektorię rozwojową są głębokie reformy spo-łeczno-gospodarcze. Bardzo prawdopodobne, że wdrażanie niezbędnych zmian napotka na barierę akceptacji społecznej. Będziemy odczuwali rosnące problemy zrównoważenia budżetu, związane ze świadczeniem usług publicznych o charakterze socjalnym. Ogra-niczone co do zakresu i wielkości inwestycje w infrastrukturę, badania i rozwój zostaną skoncentrowane na niewielu polach. Praw-dopodobne jest ograniczenie solidarności z biedniejszymi krajami spoza Unii Europej-skiej. Samorządy terytorialne będą znacznie mniej skuteczne niż dotychczas we wszyst-kich skalach przestrzennych. Władza poli-tyczna będzie sprawowana przez populistów lub technokratów niechętnych reformom. Siła polityczna zostanie częściowo przesunię-ta do korporacji ponadnarodowych.

10. Europejskie zakleszczenie. Warunkiem sku-tecznego podjęcia wyzwań, przed jakimi stoi obecnie Unia Europejska, jest dokonanie nie-zbędnych reform politycznych, które umożli-wią bardziej sprawne niż dotychczas radzenie sobie z nowymi wyzwaniami. Mechanizmy decyzyjne obowiązujące w Unii Europejskiej nie pozwalają jednak na skuteczne konkuro-wanie z innymi krajami świata. Zagrożeniem jest brak znaczącego postępu w głębokości integracji europejskiej, a w wyniku wystą-pienia bezwzględnej konieczności współ-działania państw członkowskich może mieć miejsce co najwyżej koordynacja niektórych polityk, takich jak: fiskalnej, migracyjnej, rynku pracy. Wynikiem tego może być mo-del Unii Europejskiej różnych prędkości oraz zablokowanie kolejnych rozszerzeń.

W sumie te megatrendy wyznaczają kierunki i skalę wyzwań, przed jakimi stoi Unia Euro-pejska w nadchodzących dekadach. Brak sku-

tecznego podjęcia tych wyzwań prowadziłby do zasadniczej degradacji społeczno-gospodarczej pozycji Europy.

4. inne perspektywiczne inicjaty-wy w świecie oraz wnioski wyni-kające z tych studiów dla Polski

Charakterystyczny jest fakt, że w warunkach wy-nikających z głębokiego kryzysu gospodarczego i zasadniczych przewartościowaniach doktrynal-nych pojawiło się zapotrzebowanie na perspekty-wiczne myślenie o rozwoju społeczno-gospodar-czym w układach terytorialnych. Wyrazem tego stały się między innymi: nowa generacja publika-cji Klubu Rzymskiego oraz prace podejmowane między innymi w Stanach Zjednoczonych Ame-ryki Północnej w horyzoncie czasowym 2050 r.

Takie perspektywiczne myślenie o rozwoju społeczno-gospodarczym w układach terytorial-nych najbliższych kilku dekad ma miejsce w Sta-nach Zjednoczonych Ameryki Północnej, gdzie podjęto z dużym rozmachem projekt Ameryka 2050. Inicjatorem była instytucja pozarządowa związana z planowaniem przestrzennym – Ame-rican Planning Associacion. Inicjatywa ta zyska-ła wsparcie ze strony wielu kluczowych fundacji i instytucji pozarządowych USA, takich jak m. in.: Rockefeller Foundation, Doris Duke Chari-table Foundation, Lincoln Institute of Land Poli-cy, J. M. Kaplan Fund, Park Foundation, William Penn Foundation, Ford Foundation. Przesła-niem strategicznym tej inicjatywy jest przygo-towanie miejsc pracy, miejsc zamieszkania oraz stosownej przestrzeni dla 130 milionów nowych obywateli USA. Jako najważniejsze trendy uwa-runkowane globalnie, jakie będą miały wpływ na rozwój terytorialny USA w nadchodzących dekadach, określono: 1) szybki wzrost ludności i zmiany demograficzne, 2) zmiany klimatycz-ne, 3) wzrost skali międzynarodowych powiązań gospodarczych i handlu zagranicznego, 4) nie-kontrolowane rozlewanie się zabudowy obsza-rów zurbanizowanych i nieefektywne wykorzy-stanie przestrzeni, 5) niezrównoważony wzrost w układzie międzyregionalnym i wewnątrzregio-nalnym, 6) niewydolność systemów infrastruk-turalnych, 7) kształtowanie się makroregionów gospodarczych. Uznano, że jednym z warunków zachowania wiodącej pozycji USA w świecie jest między innymi bardziej skuteczne niż dotąd podjęcie wyzwań o charakterze terytorialnym.

Tym, co zasadniczo odróżnia założenia stu-dium Ameryka 2050 od strategii Europejskie Terytorium 2050, jest jakościowa odmienność przebiegu procesów demograficznych. Podczas

Page 82: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

82 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

gdy w Unii Europejskiej zakłada się w ciągu tych około 40 lat zmniejszenie potencjału demogra-ficznego o około 30-35 mln obywateli, to w Sta-nach Zjednoczonych Ameryki Północnej pro-gnozuje się zwiększenie tych zasobów o około 130 mln. Oczywiście w wysoko rozwiniętych kra-jach młode społeczeństwa, o zrównoważonych strukturach wiekowych ludności, cechują się potencjalnie wyższą innowacyjnością i gotowo-ścią akceptacji zmian oraz większą możliwością przeznaczania środków publicznych na działania rozwojowe. W wielu pracach prognostycznych prowadzonych na świecie podkreśla się rosną-ce znaczenie Chin dla kształtowania globalnej przestrzeni światowej, w tym także europejskiej. W Chinach w 2012 r. przedstawiono raport sumujący dotychczasowe wspólne prace rządu Chin i Banku Światowego, zawierające założe-nia prognostyczne dla tego kraju w horyzoncie czasowym 2030 r. (The World Bank 2012). Cha-rakterystyczna jest koncentracja uwagi tego raportu na wymiarze społeczno-gospodarczym i praktyczne pominięcie aspektów terytorial-nych. Dokument ten traktowany jeszcze jako roboczy projekt (nie do cytowania) zawiera w części pierwszej: 1) Opis chińskiej ścieżki rozwojowej w latach 1978–2030; 2) Nową stra-tegię rozwojową do roku 2030; 3) Założenia reform strukturalnych dla gospodarki rynko-wej o solidnych podstawach; 4) Zwiększenie szybkości generowania innowacji; 5) Wykorzy-stanie możliwości zielonego rozwoju; 6) Takie same możliwości i podstawowe bezpieczeń-stwo dla wszystkich; 7) Wzmocnienie systemu fiskalnego i powiązanie z ewolucją roli rządu; 8) Osiągnięcie wielostronnie korzystnych rela-cji z resztą świata oraz 9) Pokonanie barier dla wprowadzenia reform. W części drugiej przed-stawiono kwestie związane ze wspieraniem reform: 1) Założenia reform strukturalnych dla nowoczesnego, harmonijnego i kreatyw-nego społeczeństwa o wysokich dochodach; 2) Wzrost Chin poprzez technologiczną kon-wergencję; 3) Wykorzystanie możliwości zielo-nego rozwoju; 4) Równe szanse i podstawowe bezpieczeństwo dla wszystkich oraz 5) Osią-gnięcie stanu gry o sumie dodatniej dla wszyst-kich partnerów w relacjach z resztą świata. Skala zróżnicowań regionalnych w Chinach jest bardzo duża, znacznie większa niż w USA czy Unii Europejskiej, dlatego razi całkowite pominięcie tego wymiaru programowania roz-woju Chin w okresie perspektywicznym 2030 r. Prawdopodobnie konceptualizacja wymiaru te-rytorialnego rozwoju społeczno-gospodarczego Chin nastąpi dopiero w dalszej przyszłości.

POLSKA POMIMO ZNACZNIE MNIEJSZEJ SKALI TERYTORIAL-NEJ I POTENCJAłU SPOłECZNO--GOSPODARCZEGO NIż UNIA EUROPEJSKA I USA STOI TAKżE PRZED WIELOMA WYZWANIA-MI, KTóRE ZWIąZANE Są Z TERYTORIALNYMI ASPEKTA-MI ROZWOJU SPOłECZNO- -GOSPODARCZEGO.

Z doświadczeń tych wynikają także ważne wnioski dla Polski. Polska pomimo znacznie mniejszej skali terytorialnej i potencjału społecz-no-gospodarczego niż Unia Europejska i USA stoi także przed wieloma wyzwaniami, które związane są z terytorialnymi aspektami rozwo-ju społeczno-gospodarczego. Bardzo korzystne jest, że w grudniu 2011 r. rząd przyjął Koncepcję Przestrzennego Zagospodarowania Kraju (KPZK) do 2030 r. Wizja terytorium Polski opiera się na pięciu pożądanych cechach polskiej przestrzeni: konkurencyjności i innowacyjności, spójności we-wnętrznej, bogactwie i różnorodności biologicz-nej, bezpieczeństwie oraz ładzie przestrzennym.

Zakłada się (Ministerstwo Rozwoju Regional-nego 2011), że w 2030 r. polska przestrzeń: jest konkurencyjna i innowacyjna dzięki wy-

korzystaniu potencjału policentrycznej sieci metropolii,

jest zintegrowana i spójna zarówno zewnętrz-nie, jak i wewnętrznie, dzięki czemu wszyscy mieszkańcy uczestniczą w procesach rozwo-jowych,

zachowując bogactwo walorów dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego, jest rozpozna-walna,

jest odporna na różne zagrożenia związane z bez pieczeństwem energetycznym i natu-ralnym.

Jako cele w horyzoncie czasowym 2030 r. określono:1) Podwyższenie konkurencyjności głównych

ośrodków miejskich Polski w przestrzeni europejskiej poprzez ich integrację funk-cjonalną, przy zachowaniu policentrycznej struktury systemu osadniczego sprzyjającej spójności;

Page 83: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 83

2) Poprawę spójności wewnętrznej i terytorialne równoważenie rozwoju kraju poprzez promo-wanie integracji funkcjonalnej, tworzenie wa-runków dla rozprzestrzeniania się czynników rozwoju, wielofunkcyjny rozwój obszarów wiejskich oraz wykorzystanie potencjału we-wnętrznego wszystkich terytoriów;

3) Poprawę dostępności terytorialnej kraju w różnych skalach przestrzennych poprzez rozwijanie infrastruktury transportowej i te-lekomunikacyjnej;

4) Kształtowanie struktur przestrzennych wspierających osiągnięcie i utrzymanie wy-sokiej jakości środowiska przyrodniczego i walorów krajobrazowych Polski;

5) Zwiększenie odporności struktury prze-strzennej na zagrożenia naturalne i utratę bezpieczeństwa energetycznego oraz kształ-towanie struktur przestrzennych wspierają-cych zdolności obronne państwa;

6) Przywrócenie i utrwalenie ładu przestrzen-nego.

Posiadanie własnej perspektywicznej wizji przestrzeni Polski jest podstawowym warunkiem bycia podmiotem, a nie przedmiotem w tej eu-ropejskiej debacie. Niezbędna jest także aktyw-ność naszego kraju w pracach programowych Unii Europejskiej, nie tylko po to, aby kształto-wać korzystny wizerunek polskiej przestrzeni, ale także – by wykorzystać możliwości, jakie są związane z pozycjonowaniem Polski w przestrze-ni europejskiej.

BiBliografia

1. Artymowska P., Kukliński A., żuber P. (ed.), (2012), Reconfiguration of the Global Scene and the Megaspaces of the XXI century, Ministry of Regional Development, Warsaw 2012.

2. Barca F., An Agenda for a Regional Cohesion Policy. A place based approach to meeting European Union challenges and expecta-tions, Independent Report prepared at the request of D. Huebner, Commissioner for Regional Policy, Brussels 2009.

3. Barcz J., Przewodnik po Traktacie z Lizbony. Traktaty stanowiące Unię Europejską. Stan obecny oraz teksty skonsolidowane w brzmie-niu traktatu z Lizbony, Wydawnictwo Praw-nicze Lexis Nexis, Warszawa 2008.

4. Castells M. (2008a), Siła tożsamości, PWN, Warszawa.

5. Castells M. (2008b), Społeczeństwo sieci, PWN, Warszawa.

6. ESPON (2007a), Scenarios on the Territorial Future of Europe, Luxembourg.

7. ESPON (2007b), Europe in the World. Terri-torial Evidence and visions, Luxembourg.

8. ESPON (2007c), Territorial Futures. Spatial Scenarios for Europe, Luxembourg.

9. European Commission (1991) Europe 2000. Outlook for the Development of the Com-munity’s Territory, European Commission, Brussels.

10. European Commission (1994), Europe 2000+. Cooperation for European territorial development, Brussels.

11. European Commission (2008), Regions 2020. An Assessment of Future Challenges for EU Re-gions, SEC(2008) 2868 final, Brussels 14.11.

12. European Commission (2010), Conclusions: the future of Cohesion Policy, Communication from the Commission to the European Parlia-ment, the Council, the European Economic and Social Committee, the Committee of the Regions and the European Investment Bank, COM (2010) 642 final, Brussels 9.11.

13. European Commission (2011), Regulation of the European Parliament and of the Coun-cil on laying down general provisions on the European Regional Development Fund, the European Social Fund, the Cohesion Fund, the European Agricultural Fund for Rural Development and the European Maritime and Fisheries Fund covered by the Common Strategic Framework and laying down gene-ral provisions on the European Regional De-velopment Fund, the European Social Fund and the Cohesion Fund and repealing Regu-lation (EC) No 1083/2006, SEC(2011)1141, SEC(2011)1142, European Commission, Brussels, 6.10 COM(2011)615 final.

14. European Spatial Development Perspective. Towards Balanced and Sustainable Develop-ment of the Territory of the European Union (ESDP), (1999), Potsdam.

15 . European Union (2010), Investing in Euro-pe’s Future. A regional development strategy for 2020. Fifth report on economic, social and territorial cohesion, Brussels, November.

16. Fujita M., Krugman P., Venables A. J. (2001), The Spatial Economy. Cities, Regions and In-ternational Trade, The MIT Press, Cambrid-ge-London.

17. Gawlikowska-Hueckel K. (2003), Procesy roz-woju regionalnego w Unii Europejskiej. Kon-wergencja czy polaryzacja?, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk.

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 84: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

84 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

18. T. Geodecki, G. Gorzelak, J. Górniak, J. Hausner, S. Mazur, J. Szlachta, J. Zaleski, (2012), Kurs na innowacje. Jak wyprowa-dzić Polskę z rozwojowego dryfu?, Fundacja Gospodarki i Administracji Publicznej, Kraków.

19. Gill J., (2010), Regional development policies: place-based or people-centred, The World Bank, Washington D. C., October 2010.

20. Huebner D., (2009), Reflection Paper on future Cohesion Policy, Informal Meeting of Ministers for Regional Policy, Marianske Lazne, 22–24 April.

21. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (2009), Spójność terytorialna wyzwaniem polityki rozwoju Unii Europejskiej. Polski wkład w debatę, Warszawa.

22. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (2010), Krajowa Strategia Rozwoju Regio-nalnego 2010–2020. Regiony, miasta, ob-szary wiejskie, Warszawa.

23. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (2011), Koncepcja Przestrzennego Zagospo-darowania Kraju do roku 2030, Warszawa, 13 grudnia.

24. Ministry of Regional Development (2011), How to strengthen the territorial dimension of „Europe 2020” and the EU Cohesion Po-licy. Background Report, Warsaw.

25. Ministry of Regional Development (2011), Territorial Dimension of Development Po-licies. Post seminar publication, Ostróda, 18–19 July.

26. Komisja Europejska (2008), Zielona Księga w sprawie spójności terytorialnej. Przekształ-canie różnorodności w siłę, Komunikat Ko-misji do Rady, Parlamentu Europejskiego, Komitetu Regionów i Komitetu Ekonomicz-no-Społecznego, SEC(2008)2550, Komisja Wspólnot Europejskich, COM(2008)616 wersja ostateczna, Bruksela 6 października. 2010.

27. Krugman P. (1995), Development, Geography and Economic Theory, The Massachusetts Institute of Technology Press, Cambridge.

28. OECD (2009a) Regional Policy Challen-ges, New Issues and Good Practices, Paris, 31 March.

29. OECD (2009b), How Regions Grow. Trends and Analysis, OECD, Paris.

30. Samecki P. (2009), Orientation Paper on Future Cohesion Policy, Brussels DG RE-GIO, December.

31. Sapir A., Aghion P., Bertola G., Hellwig M., Pisani-Ferry J., Rosati D., Vinals J., Wallace H., (2003), An Agenda for a Growing Euro-pe: Making the EU Economic System De-liver, Report of an Independent High-Level Study Group to the President of the Europe-an Commission, Brussels.

32. Szlachta J. (2009), Doktryna OECD w sfe-rze polityki rozwoju regionalnego, [w:] Ku-kliński A., Pawłowski K., Woźniak J. (red.), Polska wobec wyzwań cywilizacyjnych XXI wieku, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, Kraków.

33 Szlachta J. (2012), Doświadczenia progra-mowania rozwoju terytorialnego UE – per-spektywa 2050 [w:] Kukliński A., Woźniak J. (red.), Transformacja sceny europejskiej i globalnej XXI wieku. Strategie dla Polski, V Konferencja Krakowska, Urząd Mar-szałkowski Województwa Małopolskiego, Kraków.

34. Szlachta J., Zaleski J. (2009), Wpływ spój-ności terytorialnej na zmiany polityki struk-turalnej Unii Europejskiej, „Gospodarka Narodowa” nr 4, s. 81-110.

35. Szlachta J., Zaleski J. (2010), Kierunki poli-tyki regionalnej w Polsce do roku 2020, „Go-spodarka Narodowa”, nr 10, s. 37–56.

36. Szlachta J., Zaleski J. (2011), Programo-wanie rozwoju społeczno-gospodarczego w układach makroregionalnych, „Gospo-darka Narodowa” nr 7/8, s. 21=46.

37 Territorial Agenda of the EU 2020. Towards an inclusive, smart and sustainable Europe of diverse regions (2011), Informal Meeting of Cohesion Policy Ministers, Godollo 19 May.

38. (The) World Bank (2009) World develop ment report 2009. Reshaping Economic Geography, Washington DC.

39. (The) World Bank and Development Research Center of the State Council, the People’s Republic of China (2012), China 2030. Building Modern, Harmonious and Active High Income Society, Washington DC, 27 February.

Page 85: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 85

rywalizacja francusko-niemiecka i „złoty kaftan” europeizacji. kryzys strefy euro w perspektywie 2012 r.

Tomasz G. Grosse

Celem artykułu jest omówienie najważniejszych decyzji przywódców UE i strefy euro dotyczą-cych przeciwdziałania kryzysowi i instytucjonal-nego wzmacniania unii walutowej, podejmowa-nych w ciągu 2012 roku. Reformy niezbędne dla zakończenia kryzysu są pomijane lub rozwadnia-ne i opóźniane. Zasadniczą przyczyną takiego stanu rzeczy jest silna rywalizacja geoekono-miczna między dwiema grupami państw: ko-alicją francuską oraz niemiecką. Linia podziału między nimi dotyczy przede wszystkim kwestii redystrybucji kosztów kryzysu. Obejmuje także odmienne interesy geopolityczne w UE. Na za-kończenie artykułu przedstawiam najważniejsze wnioski wynikające z wcześniej omówionej rywa-lizacji geoekonomicznej dla Polski. Rozważam je w kontekście metafory europeizacji, jako „zło-tego kaftana”, który wprawdzie ogranicza suwe-renność, ale w założeniu powinien zapewniać bezpieczeństwo i dobrobyt. Wprowadzenie

Rok 2012 był trzecim rokiem kryzysu systemu wspólnej waluty. Nie przyniósł jednak przełomu w zakresie reform instytucjonalnych, które od-budowałyby długoterminową stabilność i funk-cjonalność tego systemu. Uwypuklił natomiast dwa zjawiska, które zostaną szerzej omówione w niniejszym artykule.

Po pierwsze, unaocznił zasadniczą przyczynę, dla której niezbędne reformy w strefie euro są opóźniane, rozwadniane lub jedynie cząstkowe. Jest nią narastająca rywalizacja między główny-

mi państwami Eurolandu: Francją i Niemcami oraz ich sojusznikami. Reprezentują one dwie odmienne taktyki wychodzenia z kryzysu i trud-no znaleźć między nimi obszar kompromisu. Po drugie, przemiany zachodzące w strefie euro i kolejne inicjatywy w zakresie zwalczania kry-zysu nie pozostają bez wpływu na Polskę i inne państwa naszej części Europy. Następuje zmia-na formuły integracyjnej z modelu wspólno-towego na znacznie bardziej międzyrządowy, hierarchiczny i segmentujący Europę na różne kręgi integracji. Wpływa to na zjawisko europe-izacji, która oddziałuje na państwa uczestniczą-ce w procesach ekonomicznych i politycznych w Unii Europejskiej.

Europeizację już przed kryzysem cechowała swoista asymetria128. Polegała ona na tym, że państwa silniejsze w większym stopniu oddzia-ływały na kierunki europeizacji. Natomiast te słabsze (i najczęściej usytuowane peryferyjnie) w większym stopniu podlegały europeizacji niż ją kształtowały. W zamian jednak mogły liczyć na większe bezpieczeństwo, stabilizację i popra-wę warunków rozwojowych. Można więc po-równać oddziaływanie europeizacji w tej grupie państw do „złotego kaftana”, który wprawdzie ogranicza suwerenność, ale w zamian poprawia bezpieczeństwo i dobrobyt. Kryzys w strefie euro i towarzyszące mu procesy polityczne w coraz większym stopniu podważają dotychczasową logikę europeizacji.

128 T. G. Grosse, W objęciach europeizacji, Instytut Studiów Politycznych PAN 2012.

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 86: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

86 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

rywalizacja dwóch obozów

W ciągu 2012 r. w gronie decydentów strefy euro zarysowały się dwie linie działań antykryzyso-wych. Pierwsza jest reprezentowana przez Niem-cy i inne bogate państwa Eurolandu o najwyż-szym ratingu kredytowym (Finlandię, Holandię). Są one coraz bardziej narażone na ryzyko finan-sowania kosztów kryzysu, w tym stabilizowania systemu bankowego i pokrywania nadmiernych długów niektórych państw południowej Europy. Dlatego są bardzo niechętne wszelkim propo-zycjom antykryzysowym, które mogą wiązać się z dystrybucją pieniędzy swoich podatników do najsłabszych państw Eurolandu. Jednocześnie wspomniane państwa opowiadają się za prze-rzuceniem ciężarów kryzysu na największych dłużników, wymuszając u nich reformy fiskalne, w tym przede wszystkim bolesne oszczędności budżetowe. Jest to taktyka skoncentrowana na dokonaniu konsolidacji fiskalnej, a więc na roz-wiązaniu problemu nadmiernego zadłużenia na południu Europy. Tymczasem problem dłu-gu to jedynie konsekwencja źle zaprojektowa-nej unii walutowej, a więc jest raczej objawem, a nie główną przyczyną kryzysu. Omawiana grupa państw najbogatszych zdaje się pomijać problemy zróżnicowań strukturalnych Eurolan-du, zwłaszcza różnic w zakresie konkurencyjno-ści i słabego wzrostu gospodarczego. Głównym sposobem odzyskania konkurencyjności w pań-stwach dotkniętych kryzysem ma być tzw. we-wnętrzna dewaluacja. Oznacza to wymuszanie obniżki kosztów pracy m.in. przez reformy na rynku pracy i inne decyzje administracyjne (np. zamrożenie płac) oraz przez presję wynikającą z podwyższonej stopy bezrobocia.

Drugą linię działań antykryzysowych repre-zentuje Francja i jej sojusznicy geopolityczni, a jednocześnie państwa boleśnie dotknięte przez kryzys: Hiszpania, Włochy, Portugalia iGrecja. Proponują one zrównoważenie taktyki konsolidacyjnej w finansach publicznych przez silniejsze działania prowzrostowe i pobudzające reformy strukturalne mające na celu odbudowę konkurencyjności w najsłabszych członkach Eu-rolandu. Proponują również większe zaangażo-wanie bogatych państw w finansowanie skutków kryzysu, w tym rozproszenie odpowiedzialno-ści za zadłużenie w strefie euro na wszystkich członków strefy. Obejmuje to m.in. propozycję uwspólnotowienia długu w Eurolandzie, jak również bardziej solidarne pokrywanie długów sektora finansowego przez najbogatsze państwa strefy (jak również inne państwa UE niemają-ce wspólnej waluty). Elementem taktyki fran-

cuskiej jest także wzmocnienie strefy euro pod względem politycznym i instytucjonalnym, co pociąga za sobą segmentację Unii Europejskiej zgodnie z mechanizmem Europy dwóch pręd-kości. Wspomniana segmentacja ma nie tylko stanowić odpowiedź na problemy zarządzania w strefie euro, ale również wzmocnić władzę polityczną niektórych państw Eurolandu w całej Unii Europejskiej.

Obydwie taktyki antykryzysowe były nie tyl-ko coraz bardziej widoczne w ciągu 2012 r., ale stawały się przedmiotem ostrego sporu politycz-nego. Na szczycie w czerwcu 2012 r. wyraźnie zwyciężyła koalicja państw pod przewodnic-twem Paryża, zmuszając Berlin do wielu konce-sji finansowych, w tym dotyczących powołania Unii bankowej. Z kolei w grudniu 2012 r. górą były Niemcy. Zablokowały dalekosiężne refor-my, częściowo je osłabiły (lub się z nich wyco-fywały), a inne pominęły milczeniem. Tak się stało z dużą częścią propozycji przedstawionych przed szczytem przez prezydentów Rady Euro-pejskiej, Eurogrupy i Komisji Europejskiej oraz szefa Europejskiego Banku Centralnego129. Jak to określił w jednym z wywiadów sekretarz stanu w niemieckim MSZ – „większość z tych propo-zycji to science fiction”130.

Zarysowane powyżej tendencje dotyczące spo-ru o dystrybucję kosztów kryzysu silnie wpływa-ją na dynamikę polityczną w 2013 r. Świadczy o tym sposób rozwiązywania problemów Cypru. Dążeniem niemieckim było przesunięcie w jak największym stopniu tych kosztów na Cypr, tj. lokalny system bankowy i miejscowe społeczeń-stwo. Chodziło także o obciążenie kosztami in-westorów zagranicznych, którzy lokowali swoje oszczędności w bankach cypryjskich. Właśnie dlatego jednym z początkowych pomysłów de-cydentów europejskich było obciążenie kosztami wszystkich posiadaczy lokat bankowych, w tym również tych, które są mniejsze i zasadniczo po-winny być chronione prawem unijnym w zakresie gwarancji depozytów do 100 tys. euro. Ostatecz-nie – pod wpływem oporu parlamentu cypryj-skiego i oburzenia w całej Unii Europejskiej – od-stąpiono od tego pomysłu. Rozwiązanie kryzysu na Cyprze wynegocjowane pod koniec marca 2013 r. wiąże się z upadłością jednego z najwięk-szych na wyspie banku Laiki i transferem wszyst-kich (chronionych) depozytów poniżej 100 tys. euro z Laiki do Banku Cypru. Pozostałe depozyty zostaną zapewne w części przeznaczone na po-krycie długów banku Laiki oraz na rekapitalizację

129 H. V. Rompuy, J. M. Barroso, J.-C. Juncker, M. Draghi, Towards a genuine Economic and Monetary Union, 5 December 2012.

130 EU Summit Reveals a Paralyzed Continent, „Der Spiegel” , 27 grudnia 2012, s. 3.

Page 87: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 87

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Banku Cypru. Władze tego niewielkiego kraju muszą samodzielnie znaleźć ponad 13 mld euro na pokonanie kryzysu finansowego. W zamian rząd Cypru uzyska pożyczkę w wysokości 10 mld euro z Europejskiego Mechanizmu Stabilności i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

W tym kontekście wielce znacząca była wypo-wiedź szefa Eurogrupy Jeroena Dijsselbloema, który stwierdził, że sposób rozwiązania kryzy-su cypryjskiego jest „modelowy na przyszłość” (później się z tego wycofał)131. Niemniej opinia Dijsselbloema dość dobrze oddaje podejście nie-mieckie do możliwych w przyszłości kolejnych zaburzeń w strefie euro. Nie jest również przy-padkiem, że rzecznik francuskiego komisarza Michela Barniera zapewniał następnie dzienni-karzy, że Cypr jest rozwiązaniem szczególnym, a nie „modelowym”132. Tak jak wspomniałem, Francja należy do tych państw, które najbardziej energicznie domagają się od Niemiec większego wkładu finansowego w ratowanie strefy euro.

Należy pamiętać, że podział, który wystąpił w Europie w 2012 r., nie dotyczy wyłącznie kwe-stii redystrybucyjnych i co jest z tym związane – odmiennych sposobów przeciwdziałania skut-kom kryzysu. Ma także odniesienie do interesów geopolitycznych i dalszego rozwoju integracji europejskiej. Francuzi w naturalny dla siebie sposób są przede wszystkim zainteresowani obszarem południowej Europy i tam zawiązują sojusze geopolityczne. Są także zaangażowani w przyspieszenie procesów segmentacyjnych wEu-ropie, gdyż zwiększa to ich władzę polityczną w Unii. Natomiast Niemcy są mniej zaintereso-wani śródziemno morskim kierunkiem geopoli-tycznym, a bardziej wpływami w Europie Środ-kowej i ewentualnie na Bałkanach. Są również niechętni francuskiej wizji podziału na Europę dwóch prędkości, gdyż obawiają się nadmier-nego wzrostu wpływów Paryża. W ten sposób zarysowana linia podziału ma charakter geoeko-nomiczny, gdyż bezpośrednio łączy interesy go-spodarcze i finansowe z geopolitycznymi.

Jakie są konsekwencje systemo-we wspomnianej rywalizacji?

Po pierwsze, widoczna jest siła i słabość pozycji geopolitycznej Niemiec w Europie. Wprawdzie dzięki kryzysowi Berlin stał się najpotężniejszą stolicą europejską mającą znaczący wpływ na większość decyzji, ale nie jest hegemonem, który

131 Dijsselbloem revidiert EU-Direktive, „Manager Magazin” online, Mittwoch, 27. März 2013,http://www.manager-magazin.de [29.03.2013]. 132 EU-Pläne für Bankenrettung: Unionspolitiker warnen vor Zypern-Methode, „Der Spiegel”, 27.03.2013,http://www.spiegel.de [27.03.2013].

dowolnie może dyktować wszystko. Jest poważ-nie ograniczony przez koalicję innych państw i coraz bardziej związany przez dynamikę kry-zysu wspólnej waluty. Na gruncie finansowym oznacza to, że podatnicy i gospodarka Niemiec będą obciążeni skutkami kryzysu, bez względu na umiejętności spowalniania lub przemilcza-nia niektórych pomysłów reformatorskich. Na gruncie geopolitycznym oznacza to, że Niemcy osiągnęły wprawdzie dominację w Europie, która może trwać nawet lata, ale nigdy nie osiągną he-gemonii. Co więcej, rosnąca potęga Berlina bę-dzie powodowała wzrastającą opozycję ze strony pozostałych dużych państw. Im większy i szybszy będzie wzrost potęgi Berlina, tym większe trud-ności sprawowania władzy i bardziej nieuchron-ny upadek. Być może Berlin zbliża się do apo-geum swojej pozycji geopolitycznej w Europie od czasu II wojny światowej. Ale zwiastuje to raczej wejście w kolejną fazę cyklu, tj. utratę znaczenia, a nie początek długotrwałej hegemonii. Zadecy-dują o tym nie tylko opór Paryża i sojuszników, ale także nieuchronne koszty przedłużającego się kryzysu w strefie euro.

IM WIęKSZY I SZYBSZY BęDZIE WZROST POTęGI BERLINA, TYM WIęKSZE TRUDNOŚCI SPRAWOWANIA WłADZY I BARDZIEJ NIEUCHRONNY UPADEK. BYć MOżE BERLIN ZBLIżA SIę DO APOGEUM SWOJEJ POZYCJI GEOPOLITYCZNEJ W EUROPIE OD CZASU II WOJNY ŚWIATOWEJ.

Po drugie, spór między dwiema wspomniany-mi koncepcjami antykryzysowymi skutkuje blo-kowaniem niezbędnych reform, trudnościami osiągania kompromisu i przesuwaniem decyzji w czasie. Podziały programowe i geopolityczne utrudniają możliwości skutecznego rozwiązania kryzysu. Towarzyszy temu zjawisko wzmożonej działalności retoryczno-propagandowej. Ma ona niejako maskować niezbyt udane rezultaty szczy-tów politycznych i jednocześnie poprawiać samo-poczucie decydentów jako skutecznych liderów w obliczu kryzysu. Reformy odbywają się więc

Page 88: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

88 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

w dużym stopniu jedynie w sferze informacyjnej, a jednocześnie nie odpowiadają w zadowalający sposób na problemy występujące w rzeczywisto-ści. Dotyczy to przede wszystkim nierozwiąza-nych póki co największych trudności Eurolandu, a więc słabego wzrostu gospodarczego i zbyt silnych zróżnicowań strukturalnych między po-szczególnymi państwami członkowskimi.

Po trzecie, coraz większym problemem w Eu-ropie jest kwestia deficytu legitymacji politycz-nej, który pogłębia się wraz z upływem kryzysu i objawia kolejnymi kłopotami dla zwykłych oby-wateli. Zablokowanie części reform na szczycie UE w grudniu 2012 r. wynikało w dużym stopniu z niechęci Niemiec do podejmowania niepopu-larnych społecznie decyzji przed zbliżającymi się wyborami. Przykład ten pokazuje, jak lokalni wy-borcy (i procesy demokracji parlamentarnej) po-trafią paraliżować system decyzyjny na szczeblu europejskim. Ilustruje również pogłębiające się zjawisko asymetrii legitymizacyjnej mię-dzy poszczególnymi państwami Eurolandu. Wyborcy niemieccy mają większy wpływ na funkcjonowanie własnych rządów i ich polityki w UE, aniżeli wyborcy z innych państw. To siła polityczna danego państwa w UE decyduje o jakości narodowej demokracji, a więc także o stopniu legitymizacji decyzji politycznych przez wyborców. W ten sposób członkostwo w Unii Europejskiej wzmacnia demokrację w państwach dużych i silnych oraz osłabia ją w słabszych lub peryferyjnych.

Podobnie rzecz się ma z suwerennością. Dzięki instrumentom europejskim (i wpływo-wi politycznemu na politykę UE) państwa naj-większe mogą ją nawet wzmocnić. Tymczasem te najsłabsze zmuszone są definitywnie oddać część własnej suwerenności i nie mają niemal żadnego wpływu decyzyjnego na wiele polityk publicznych. Europeizacja państw członkow-skich, będąca wynikiem ich udziału w pro-cesach integracyjnych, nie zawsze jest więc gorsetem ograniczającym swobodę działania lokalnych polityków. Wszystko zależy od siły danego państwa i jego usytuowania w unijnym systemie władzy.

dopełnienie paktu fiskalnego

Przyjęty w marcu 2012 r. pakt fiskalny (lub trak-tat o stabilności, koordynacji i zarządzaniu133) był jednym z najważniejszych osiągnięć taktyki antykryzysowej Berlina. Miał na celu wzmocnić dyscyplinę budżetową w państwach strefy euro (i innych państwach UE, które przyjmą go do-133 Traktat o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej, www.european-council.europa.eu [30 grudnia 2012].

browolnie). Miał także wymusić reformy struk-turalne w poszczególnych krajach, w tym przede wszystkim dotyczące liberalizacji zatrudnienia, harmonizacji podatków i ograniczenia wydatków fiskalnych (w tym emerytalnych). Problemem omawianego paktu było jednak to, że został on zawarty poza prawem unijnym (był podpisa-ny jedynie przez 25 państw jako zwykła umo-wa międzynarodowa). Powoduje to trudności w jego egzekwowaniu przez instytucje wspólno-towe i na gruncie prawa unijnego. Dlatego Berlin dążył do naprawienia tej wady paktu fiskalnego i silniejszego dyscyplinowania jego wdrażania przez instytucje europejskie.

Temu służy propozycja przyjęta na szczycie UE w grudniu 2012 r. Zmierza ona do zawiera-nia dwustronnych kontraktów między poszcze-gólnymi państwami UE (sygnatariuszami paktu fiskalnego) a instytucjami UE, przede wszystkim Komisją i Radą Europejską134. Jak wspomniałem, kontrakt ma zagwarantować lepszą egzekucję paktu fiskalnego, m.in. w oparciu o szczegółowe porozumienia dotyczące projektów budżetów narodowych i planowanych reform struktural-nych przez poszczególne państwa. Kontrakty mają zostać włączone do procedury Semestru Europejskiego oceny polityki budżetowej po-szczególnych państw dokonywanej co roku przez Komisję Europejską. Rekomendacje Komisji i Rady mają być prawnie wiążące dla państw i powinny być przez nie realizowane pod groźbą sankcji finansowych. Są one zarówno bezpośred-nie (tj. wynikają z przepisów paktu fiskalnego), jak i pośrednie (czyli wprowadzane innymi re-gulacjami dotyczącymi m.in. środków polityki spójności).

Wspomniana konstrukcja wzmacnia hierar-chię władzy w Europie. Szczególnie podpo-rządkowane będą państwa w trudnej sytuacji finansowej i pogrążone w kryzysie, a także ta-kie, które w dużym stopniu korzystają z fun-duszy europejskich (jako formy nacisku poli-tycznego). Decydujące znaczenie będą miały największe państwa członkowskie, których woli politycznej będą także w większym stopniu podporządkowane instytucje europejskie135. Warto zauważyć, że wiodące państwa nie za-mierzają trwale przekazywać kompetencji w zakresie polityki budżetowej lub rynku pracy na poziom europejski, bo to zbyt mocno ogra-niczałoby ich swobodę polityczną. Zamierzają raczej wzmocnić instrumenty doraźnego inter-weniowania za pośrednictwem instytucji euro-134 Por. Conclusions, European Council, 13-14 December 2012, EUCO 205/12, s. 4-5.

135 T.G. Grosse (2013): Między polityką a ekonomią kryzysu strefy euro: Rozważania o teorii kryzysu w ekonomii politycznej, [w:] T. G. Grosse (red.): Między polityką a ekonomią kryzysu strefy euro, Wydawnictwo Uczelni Łazarskiego, w druku.

Page 89: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 89

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

pejskich w sprawy polityki fiskalnej u słabszych politycznie lub gospodarczo członków UE.

Celem wspomnianej procedury mają być przede wszystkim reformy mające zmniejszać wydatki publiczne, choć przy okazji mogą od-działywać na zmianę przewag konkurencyjnych między poszczególnymi państwami na wspól-nym rynku. Przykładowo harmonizacja roz-wiązań podatkowych może przyczynić się do osłabienia konkurencyjności firm w państwach o niskich kosztach produkcji (takich jak Polska). Bardzo trudno również uwierzyć w deklaracje po-lityków, że pakt fiskalny może przyczynić się do pobudzenia wzrostu gospodarczego, skoro z po-stanowień szczytu grudniowego wykreślono (na życzenie Niemiec) zapis dotyczący niezaliczania do deficytu budżetowego prowzrostowych inwe-stycji publicznych136.

SZCZEGóLNIE PODPORZąDKOWANE BęDą PAńSTWA W TRUDNEJ SYTUACJI FINANSOWEJ I POGRążONE W KRYZYSIE, A TAKżE TAKIE, KTóRE W DUżYM STOPNIUKORZYSTAJą Z FUNDUSZY EUROPEJSKICH (JAKO FORMY NACISKU POLITYCZNEGO).

Dopełnienie paktu fiskalnego na grudniowym szczycie UE ponownie podważa uprawnienia fi-skalne parlamentów narodowych. Oznacza bo-wiem, że polityka budżetowa będzie w dużym stopniu kształtowana pod wpływem wiążących rekomendacji europejskich. Jest więc co naj-mniej wątpliwa pod względem legitymizacji de-mokratycznej. Tymczasem politycy europejscy deklarują, że legitymacja parlamentów narodo-wych do suwerennego decydowania o sprawach budżetowych zostanie nienaruszona, a nawet wzmocniona137. Ma temu służyć rozwój dialo-gu między Parlamentem Europejskim a parla-mentami w państwach członkowskich, o którym mowa w art. 13 paktu fiskalnego. Jest to przy-kład coraz większego rozchodzenia się deklaracji politycznych z rzeczywistością, a nawet próby

136 EU Summit Reveals a Paralyzed Continent, s. 8. 137 H.V. Rompuy, J. M. Barroso, J.-C. Juncker, M. Draghi (2012), s. 17.

zmiany stanu faktycznego wyłącznie poprzez działania retoryczne.

Mechanizm solidarności

Ważnym celem szczytu grudniowego miało być przyjęcie decyzji o powołaniu budżetu dla strefy euro, określanego na życzenie Niemiec mecha-nizmem solidarności138, a w dokumentach przy-gotowywanych przed tym szczytem potencjałem fiskalnym Eurolandu. Wspomniany instrument miał wyjść naprzeciw wszystkim tym postula-tom ekspertów, którzy twierdzili, że bez silnego wspólnego budżetu strefa euro nie przetrwa139. Odpowiednio wysoki potencjał fiskalny w stre-fie euro miałby zdaniem prominentnych decy-dentów europejskich140 stymulować niezbędne reformy strukturalne w najsłabszych państwach Eurolandu, w tym być zachętą dla zobowiązań podejmowanych w ramach paktu fiskalnego i Semestru Europejskiego. Co więcej, miałby również pełnić rolę instrumentu przeciwdziała-jącego szokom asymetrycznym, a więc okresowe-mu spowolnieniu gospodarczemu w części strefy euro. Dlatego proponowano, aby wpłaty i wypła-ty z omawianego budżetu dla poszczególnych państw były powiązane z cyklicznymi uwarun-kowaniami makroekonomicznymi bądź z pozio-mem krótkookresowej stopy bezrobocia141. Tego typu zakres działania wymagałby odpowiednie-go budżetu, przekraczającego 100 mld euro. W przyszłości potencjał fiskalny Eurolandu miał być podstawą dla emisji wspólnych obligacji142.

Tymczasem Niemcy nie są gotowe do odpo-wiednio wysokiej kontrybucji i wywierają presję na zredukowanie mechanizmu solidarności naj-wyżej do 10-20 mld euro143. Takie stanowisko w zasadzie przekreśla możliwości wprowadzenia instrumentu finansowego, który umożliwiałby skuteczną pomoc Eurolandu dla reform struktu-ralnych w państwach członkowskich, nie mówiąc o przeciwdziałaniu szokom asymetrycznym. Utrudni to pokonanie zasadniczych problemów strefy euro związanych z niskim tempem wzro-stu oraz nadmiernymi zróżnicowaniami gospo-darczymi. Ilustruje to również zachowawczą 138 Conclusions, s. 5.

139 Por. D. Marsh (2011): Faltering ambitions and unrequited hopes: The Battle for the Euro intensifies, „Journal of Common Market Studies”, t. 49, Annual Review, s. 45–55; M. Salines, G. Glöckler, Z. Truchlewski (2012): Existential crisis, incremental response: the eurozone’s dual institutional evolution 2007–2011, „Journal of European Public Policy”, t. 19, nr 5, s. 665–681.

140 H.V. Rompuy, J. M. Barroso, J.-C. Juncker, M. Draghi (2012), s. 9.

141 Ibidem, s. 11.

142 Ibidem, s. 12.

143 Ch. Volkery (2012): Gipfel in Brüssel. EU vertagt Reformen auf Sommer 2013, „Der Spiegel”, 14-12-2012

Page 90: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

90 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

postawę Niemiec, które niechętnie partycypują w kosztach zwalczania kryzysu. Nawet jeśli ma to rozwodnić lub spowolnić dokonywanie nie-zbędnych zmian instytucjonalnych. Pokazu-je również prymat presji lokalnych wyborców w Niemczech nad racjonalnością rozwiązywania kryzysu w Eurolandzie. Takie zjawisko określam jako asymetrię racjonalności144 – interesy (i ra-cjonalność) pojedynczych aktorów dominuje nad racjonalnością całości systemu.

ODPOWIEDNIO WYSOKI POTENCJAł FISKALNY W STREFIE EURO MIAłBY ZDANIEM PROMINENTNYCH DECYDENTóW EUROPEJSKICH STYMULOWAć NIEZBęDNE REFORMY STRUKTURALNE W NAJSłABSZYCH PAńSTWACH EUROLANDU (...)

unia bankowaW czerwcu 2012 r. europejscy przywódcy podjęli decyzję o powołaniu unii bankowej. Na grudnio-wym szczycie wycofano się z niektórych plano-wanych rozwiązań, a inne przełożono w czasie – po wyborach w Niemczech mających się odbyć we wrześniu 2013 r. Opóźniono wprowadzenie mechanizmów finansowych, które mają ratować zagrożone banki i zwiększać bezpieczeństwo depozytów bankowych. Zrezygnowano również z nadzoru nad wszystkimi bankami strefy euro, pozostawiając w ramach unii bankowej jedynie ok. 200 największych instytucji. Obie zmiany są krytycznie oceniane przez specjalistów145. Tworzą bowiem poważne luki systemowe, które zwiększają ryzyko niestabilności systemu finan-sowego w przyszłości. Opóźniają także wprowa-dzenie niezbędnych zabezpieczeń finansowych dla sektora bankowego, co może mieć negatyw-ne konsekwencje dla Eurolandu.

Jeszcze przed grudniowym szczytem UE w 2012 r. wśród ekonomistów można było usły-

144 Por. T.G. Grosse (2012), W objęciach europeizacji, s. 370.

145 Proposal for a regulation of the European Parliament and the Council amending Regulation no 1093/2010 establishing a European Banking Authority as regards its interaction with Council Regulation conferring specific tasks on the European Central Bank concerning policies relating to the Prudential supervision of credit institutions, Council of the European Union, 17813/12, Brussels, 14 December 2012, art. 19.

szeć sprzeczne opinie dotyczące celowości po-woływania unii bankowej. Jedni wskazywali niezbędność centralizacji kontroli nad rynkiem bankowym w Europie dla zapewnienia stabil-ności tego sektora – w szczególności chodziło o zapewnienie nadzoru makroostrożnościowego (systemowego) nad największymi instytucjami finansowymi. Z kolei inni dowodzili, że najbar-dziej bezpiecznym rozwiązaniem jest wzmoc-nienie nadzoru narodowego, a nie jego prze-noszenie na poziom międzynarodowy146. Unia bankowa nie odnosi się do nadmiernego sku-powania przez banki obligacji państwowych, co sprzyja zadłużeniu publicznemu147. Inni doda-wali148, że centralizacja nadzoru nie będzie roz-wiązywać bodaj największego problemu rynku finansowego w Europie. Jest nim funkcjonowa-nie coraz większych instytucji bankowych, które obok klasycznej bankowości detalicznej trudnią się działaniami inwestycyjnymi o ogromnej ska-li. W przypadku jakichkolwiek kłopotów stano-wią nie tylko zagrożenie dla realnej gospodarki, ale przede wszystkim dla finansów publicznych. Ponieważ są „zbyt wielkie, aby upaść”, muszą być ratowane z budżetów publicznych, a to na-raża na bankructwo nawet największe państwa europejskie.

Zamiast tego unia bankowa jest swoistą ochronką dla największych instytucji banko-wych. Ułatwi funkcjonowanie takich instytucji, gdyż pozwoli na obliczanie odpowiednich kry-teriów ostrożnościowych w większej skali – tj. całej grupy finansowej funkcjonującej na rynku europejskim. Inną wadą projektowanych rozwią-zań może być zbyt silna tendencja do harmoni-zacji standardów w unii bankowej. Może to być niekorzystne dla państw uboższych, mających mniej zamożnych kredytobiorców. Kolejną jest to, że nadzór umiejscowiony we Frankfurcie nie obejmie instytucji niebędących bankami, np. funduszy wysokiego ryzyka. A ma to fundamen-talne znaczenie dla stabilności rynków finanso-wych. Podsumowując głosy krytyki, można mieć poważne wątpliwości, czy powierzenie nadzoru Europejskiemu Bankowi Centralnemu (EBC) będzie zasadniczo bardziej bezpiecznym rozwią-zaniem, które ochroni Europę przed ryzykiem niestabilności rynków finansowych. Tym bar-dziej że za centralizacją nadzoru długo nie bę-146 Por. Ibidem, art. 6abb, s. 39.

147 Por. J. Zettelmeyer, E. Berglöf, R. de Haas (2012): Banking union: The view from emerging Europe [w:] Banking Union for Europe. Risk and Challenges, (red.): T. Beck, CEPR London, s. 63-76.

148 Por. J. Story, I. Walter (1997): Political economy of financial integration in Europe. The battle of the system, Cambridge: The MIT Press; E.N. Luttwak, From Geopolitics to Geoeconomics, The National Interest, Summer 1990, s. 17-23; E.N. Luttwak, The Rise of China vs. the Logic of Strategy, Cambridge, Massachusetts – London: The Belknap Press of Harvard University Press 2012, s. 40–43.

Page 91: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 91

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

dzie podobnej centralizacji w zakresie gwarancji depozytów lub europejskiego funduszu zorgani-zowanej upadłości i restrukturyzacji banków.

Na szczycie UE w grudniu 2012 r. postano-wiono ograniczyć unię bankową jedynie do naj-większych instytucji o aktywach powyżej 30 mld euro lub 20 proc. PKB danego kraju. Z każdego państwa nadzorowi muszą podlegać przynajmniej trzy największe banki (nawet jeśli nie spełniają powyższych kryteriów). Zamiast ok. 6 tys. banków nadzorem EBC zostanie więc objęte co najwyżej 200. W ten sposób utrwala się dwupoziomowy system nadzorczy, w ramach którego obok EBC funkcjonować będą musiały nadzory narodowe o porównywalnych kompetencjach. Wzmacnia to w pośredni sposób nadzory na szczeblu narodo-wym, zwłaszcza w państwach, które mają silne in-stytucje regulacyjne. Jest to również korzystne dla tych państw europejskich, które były niechętne fi-nansowaniu instrumentów europejskich. Przykła-dowo, w ramach szczuplej zaprojektowanej unii bankowej mniej prawdopodobna staje się pomoc finansowa lokalnych i regionalnych banków hisz-pańskich, które wywołały całą dyskusję na temat potrzeby wzmocnienia instytucji europejskich. Według niektórych ekspertów utrzymanie dwu-poziomowego systemu nadzorczego (o porówny-walnych kompetencjach) może się nawet okazać gorszym rozwiązaniem, niż niewprowadzanie unii bankowej w ogóle149. Jak wcześniej wspomnia-łem, nadzór EBC będzie stanowił ochronkę dla instytucji największych, a jednocześnie pozo-stawi mniejsze banki bez odpowiedniej kontroli i pomocy. Zasadniczym celem powołania unii bankowej była chęć ratowania zagrożonych ban-ków hiszpańskich, a tym samym obrona wspólnej waluty. Chodziło przede wszystkim o kwestie re-dystrybucyjne, a więc umożliwienie korzystania przez banki hiszpańskie bezpośrednio z pożyczek Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS). Pierwotnie był on przeznaczony tylko na ratowa-nie państw unii walutowej lub ratowanie sektora finansowego, ale jedynie za pośrednictwem po-mocy udzielanej rządom. Niemcy, Holandia i Fin-landia, a więc państwa mające najwyższy rating kredytowy i najbardziej narażone na finansowanie wypłat z EMS – wzbraniały się przed możliwością wykorzystania funduszy bezpośrednio dla insty-tucji finansowych. Obawiały się, że wyczerpie to zbyt szybko rezerwy tego mechanizmu. Pod napo-rem Francji, Hiszpanii i Włoch oraz presją rynków finansowych obawiających się o przyszłość Euro-landu – zmuszone były ustąpić. Jednak wyraźnie grają na czas i opóźniają wejście w życie unii ban-kowej. Na grudniowym szczycie UE przełożono

149 Ch. Wypłosz, Banking union... s. 22.

jej funkcjonowanie na początek 2014 r., mimo że sprawa dofinansowania banków hiszpańskich jest pilna i za rok może być już nieaktualna.

Z podobnych przyczyn redystrybucyjnych Niemcy i ich sojusznicy nie chcą słyszeć o wpro-wadzeniu europejskich instrumentów wspólne-go gwarantowania depozytów bankowych lub ułatwiających upadłość lub restrukturyzację zagrożonych banków w unii bankowej. Polity-cy niemieccy wymusili wprowadzenie zapisu150, że fundusz reasekuracyjny będzie finansowany wyłącznie ze składek zainteresowanych instytu-cji finansowych. Może się to okazać niewystar-czające. Według ekspertów151, aby taki fundusz spełnił swoje zadanie, powinien dysponować co najmniej 500 mld euro. Trudno oczekiwać, aby było to możliwe wyłącznie ze składek instytucji finansowych (zwłaszcza w krótkim okresie cza-su). Wspomniane szacunki ukazują ogromną skalę finansowych potrzeb sektora bankowego w strefie euro, co tłumaczy niechęć Niemiec i in-nych bogatych państw UE do partycypowania w instrumentach unii bankowej.

Innym motywem politycznym towarzyszącym powstawaniu unii bankowej jest dążenie do wy-korzystania tego projektu do zwiększenia seg-mentacji politycznej na Europę dwóch prędko-ści. Jest to bowiem projekt przeznaczony przede wszystkim dla strefy euro. Pozostałe państwa mogą wprawdzie uczestniczyć w unii bankowej, ale na zasadach asymetrycznych. Mogą przyjąć większość obowiązków i decyzji nadzorczych EBC, ale przy mocno ograniczonym wpływie de-cyzyjnym. Tego typu zasady zwiększają nierów-ność władzy politycznej między różnymi kręga-mi integracyjnymi w Unii Europejskiej. Główne decyzje podejmowane są bowiem przez państwa centralne należące do unii walutowej i w oparciu o ich interesy polityczne oraz ekonomiczne.

Na szczycie grudniowym UE w 2012 r. stara-no się złagodzić wspomnianą asymetrię władzy na korzyść państw spoza strefy euro. Udało się to jedynie częściowo. Ostateczne decyzje doty-czące unii bankowej będzie nadal podejmowa-ła Rada Prezesów EBC, w której państwa spoza unii walutowej nie mają prawa głosu. Wspo-mniana rada zatwierdza decyzje wypracowane w radzie nadzorców. Tutaj kraje spoza strefy euro będą miały prawo uczestnictwa i głosowa-nia. Każde państwo będzie dysponowało jednym głosem, a decyzje mają być podejmowane zwy-kłą większością152. Jednak pozycję unii waluto-

150 Conclusions, s. 4. 151 P. Świdlicki: Polska niczego nie zyska, „Rzeczpospolita”, 15 grudnia 2012.

152 Proposal for a regulation of the European Parliament and the Council amending Regulation no 1093/2010 establishing a European Banking Authority

Page 92: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

92 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

wej wzmocni dodatkowych sześć członków rady wyznaczanych przez EBC. Dominacja intere-sów strefy euro będzie więc niekwestionowana. W sytuacji spornej między państwem spoza tej strefy a większością Rady Nadzorców przewidzia-no dwie procedury odwoławcze. Zasadniczo nie zmieniają one asymetrii władzy na korzyść stre-fy euro. Kiedy do decyzji rady nadzorców zgłosi zastrzeżenia rada prezesów, państwo spoza strefy euro nie musi stosować się do tej decyzji. Można założyć, że tego typu sytuacja będzie rzadkością. Natomiast w przypadku autoryzacji decyzji przez Radę Prezesów EBC istnieje możliwość odwoła-nia do specjalnego panelu. Rozstrzyga on jedynie o legalności przepisów i zgodności z istniejącymi procedurami. Ponadto rada nadzorców może podtrzymać swoją decyzję mimo odmiennego zdania panelu. W rezultacie, w przypadku bra-ku zgody na postanowienia EBC, państwo spoza UGW będzie mogło jedynie wycofać się z unii bankowej153.

UNIA BANKOWA PRAWDOPO-DOBNIE POGłęBI ZALEżNOŚć EKONOMICZNą PAńSTW ZE-WNęTRZNEGO KRęGU INTE-GRACYJNEGO OD PAńSTW CENTRALNYCH I ICH PODMIO-TóW GOSPODARCZYCH.

Unia bankowa prawdopodobnie pogłębi zależ-ność ekonomiczną państw zewnętrznego kręgu integracyjnego od państw centralnych i ich pod-miotów gospodarczych. Według ekspertów154, EBC będzie kierował się przede wszystkim do-brem strefy euro, przywiązując mniejszą wagę do sytuacji w państwach zewnętrznego kręgu integracyjnego. W sytuacji zagrożenia instytucji bankowych w państwach centralnych pozwoli zapewne na drenaż kapitałów z ich spółek po-chodzących z państw peryferyjnych. Może to ograniczyć akcję kredytową w państwach dalsze-go kręgu integracyjnego, a więc pogorszyć moż-

as regards its interaction with Council Regulation conferring specific tasks on the European Central Bank concerning policies relating to the Prudential supervision of credit institutions, Council of the European Union, 17813/12, Brussels, 14 December 2012, art. 19.

153 Por. Ibidem, art. 6abb, s. 39. 154 Por. J. Zettelmeyer, E. Berglöf, R. de Haas (2012): Banking union: The view from emerging Europe [w:] Banking Union for Europe. Risk and Challenges, (red.): T. Beck, CEPR London, s. 63–76.

liwości wzrostu gospodarczego. Bank europejski będzie zapewne przychylnie spoglądał na dalszą ekspansję kapitałową największych instytucji bankowych w państwach peryferyjnych. Przyczy-ni się zatem do silniejszego uzależnienia tych gospodarek od instytucji zewnętrznych. Pozwoli również na dalsze pompowanie rozmiarów ban-ków zbyt wielkich, aby upaść.

„Złoty kaftan” europeizacji

Rywalizacja między dwoma koalicjami geoekono-micznymi – francuską i niemiecką – spowalnia, a nawet blokuje niektóre reformy w strefie euro. Przedłuża to rozwiązanie kryzysu w Eurolandzie i zwiększa koszty finansowe, społeczne i poli-tyczne kryzysu. W szczególności nie rozwiązano jak dotąd największego problemu, jakim jest sła-by wzrost i różnice strukturalne w strefie euro. Coraz większym problemem okazuje się deficyt legitymacji politycznej dla decyzji podejmowa-nych na szczeblu europejskim oraz wzrastająca asymetria legitymacji demokratycznej wewnątrz UE. Przedłużający się kryzys zaostrza bowiem te problemy.

Należy zwrócić uwagę, że Polska – wobec linii podziału geoekonomicznego w Europie – stoi przy boku Niemiec. Wspiera ich politykę anty-kryzysową i deklaruje wolę polityczną możliwie prędkiego przyjęcia wspólnej waluty. Jak się wy-daje, wspomniany sojusz jest bardziej potrzebny Niemco aniżeli Polsce. Chodzi przede wszystkim o równoważenie wpływów koalicji francuskiej w Eurolandzie, jak również przerzucenie części kosztów kryzysu na relatywnie zdrowsze państwo UE. Przynosi to więc mniej korzyści Warszawie aniżeli Berlinowi. W odniesieniu do rezultatów kolejnych szczytów UE z 2012 r. można uznać, że nie są one najbardziej korzystne dla naszego kraju. Zarówno wejście Polski do paktu fiskalne-go, jak i ewentualne członkostwo w unii banko-wej niosą ze sobą poważne ryzyka i ograniczenia. Nie są to rozwiązania, które można określić jako „złoty kaftan bezpieczeństwa”. Nie dość bowiem, że ograniczają, to nie gwarantują ani bezpie-czeństwa, ani dobrobytu. Europeizacja może być wprawdzie postrzegana jako lepszy sposób za-rządzania Polską w sytuacji bierności elit rządo-wych i rozlicznych konfliktów na krajowej scenie politycznej. Niemniej w przypadku omawianych zmian regulacyjnych oddanie swobody decyzyjnej do instytucji europejskich niekoniecznie pociąga za sobą lepsze zarządzanie politykami gospodar-czymi nad Wisłą. Raczej utrwala zależność eko-nomiczną Polski od państw centralnych UE i ich podmiotów gospodarczych, a także pod pewnymi względami otwiera możliwość wysysania przez to

Page 93: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 93

centrum zasobów rozwojowych z naszego kraju. Utrudni to prowadzenie polityki rozwoju ukie-runkowanej na pobudzenie i wzmocnienie po-tencjału endogenicznego.

Przykładem jest wejście Polski do paktu fi-skalnego. Przepisy paktu obowiązują jedynie po przyjęciu wspólnej waluty lub na prośbę zain-teresowanego państwa niebędącego członkiem unii walutowej. Jeśli polski rząd wystąpi z taką inicjatywą, pociągnie to za sobą konieczność wprowadzenia wielu reform strukturalnych. Niektóre spośród nich są ważne i przydatne, ale inne mogą skutkować ograniczeniem konku-rencyjności polskiej gospodarki (m.in. w przy-padku harmonizacji podatkowej). Jednocześnie wymogi paktu będą egzekwowane pod groźbą sankcji finansowych, w tym również utraty fun-duszy z polityki spójności. Będą również ogra-niczać swobodę decyzji polskiego rządu (i par-lamentu) w kluczowych dla rozwoju obszarach i sektorach.

Warto także postawić pytanie o sensowność przystąpienia Polski do unii bankowej. Polskie władze kierują się przede wszystkim względami geopolitycznymi, uznając, że za wszelką cenę na-leży znaleźć się we wszystkich formach wzmoc-nionej współpracy tworzonej w okresie obecnego kryzysu. Uznają, że lepiej już na początku wejść do tworzącego się centrum politycznego, aniżeli zostać zepchniętym do peryferyjnego kręgu inte-gracyjnego. Wspomniana kalkulacja nie uwzględ-nia tego, że Polska nadal będzie prawdopodobnie funkcjonować w roli państwa mniej znaczącego i zależnego zewnętrznie. Czy Grecja, Portugalia lub Hiszpania stały się pierwszoligowymi gracza-mi na scenie europejskiej w wyniku posiadania wspólnej waluty? Tym bardziej że przystąpienie do unii bankowej odbywa się na zasadach asy-metrycznych politycznie i gospodarczo.

Widoczna jest tendencja do niedoceniania skutków ekonomicznych kolejnych inicjatyw an-tykryzysowych przez polskie władze. Wyżej ceni się bowiem kalkulacje geopolityczne aniżeli go-spodarcze. Brakuje zwłaszcza miarodajnej oceny kosztów przystąpienia do unii bankowej dla pol-skiego sektora finansowego oraz długofalowych szans wzrostu gospodarczego w naszym kraju. Warto pamiętać, że obecnie jednym z kluczo-wych potencjałów geopolitycznych w polityce międzynarodowej jest właśnie siła narodowego sektora finansowego oraz tempo rozwoju krajo-wej gospodarki155.

155 Por. J. Story, I. Walter (1997): Political economy of financial integration in Europe. The battle of the system, Cambridge: The MIT Press; E.N. Luttwak, From Geopolitics to Geoeconomics, The National Interest, Summer 1990, s. 17-23; E.N. Luttwak, The Rise of China vs. the Logic of Strategy, Cambridge, Massachusetts – London: The Belknap Press of Harvard University Press 2012, s. 40-43.

Wejście do unii bankowej – nawet tej okrojonej do największych banków – niesie wiele poten-cjalnych niebezpieczeństw dla polskiego sektora finansowego. Nadzór europejski będzie prawdo-podobnie faworyzował stabilność największych eu-ropejskich grup finansowych kosztem uwarunko-wań na rynkach lokalnych, zwłaszcza w państwach peryferyjnych i niemających wspólnej waluty. Może to skutkować drenażem funduszy z polskich spółek do ich matek w państwach centralnych. Ograni-czy to możliwość wykorzystania tych funduszy dla pobudzenia polskiej gospodarki. Jeszcze większym ryzykiem jest potencjalna możliwość dofinansowy-wania funduszu restrukturyzacji banków w strefie euro. Wymagać to będzie nie tylko składek z sek-tora finansowego, ale prawdopodobnie również udziału środków budżetowych156. Właśnie z tego względu na przyłączenie do unii bankowej nie zde-cydowała się Szwecja157.

Większość uprawnień nadzorczych EBC rów-nie dobrze może realizować nadzór krajowy, pod warunkiem, że będzie odpowiednio wzmocnio-ny158. Czy nie jest więc bardziej bezpiecznym rozwiązaniem wzmocnienie nadzoru finanso-wego w Polsce? Czy nie należy również wzmac-niać krajowej własności w sektorze bankowym159, a także pobudzać aktywności tego sektora na rzecz kredytu dla przedsiębiorstw? Badania wskazują na to160, że tak silna obecność zagra-nicznych banków na polskim rynku przynosi wiele negatywnych konsekwencji. Sprzyja spe-kulacji finansowej, w tym w nieruchomościach, a także pobudza konsumpcję kosztem inwestycji produkcyjnych. Utrudnia realizację polityki ma-kroostrożnościowej przez nadzór lokalny. Wresz-cie, czy nie należy wzmocnić koordynacji poli-tycznej między działaniami instytucji krajowych kluczowych dla rozwoju sektora finansowego w Polsce: resortu finansów, nadzoru finansowego oraz banku centralnego?

156 O takim zagrożeniu dla państw spoza strefy euro wspomina: J. Zettelmeyer, E. Berglöf, R. de Haas (2012), s. 65. 157 Według szwedzkiego ministra finansów unia bankowa nie stwarza odpowiedniej ochrony dla pieniędzy podatników. Por. M. Sauga (2012): Hidden Risks Plague Euro-Zone Bank Oversight Plan, Der Spiegel, 17.12.2012.

158 Por. M. Brunnermeier, A. Crockett, Ch. Goodhart, A. D. Persaud, H. S. Shin (2009): The Fundamental Principles of Financial Regulation, CEPR, International Center for Monetary and Banking Studies, London. 159 O takim rozwiązaniu wspominał J.K. Bielecki, przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze. Por. 20 pytań do... Jana Krzysztofa Bieleckiego, wywiad przeprowadził G. Cydejko, „Forbes”, 17 marca 2011.

160 S. Kawalec, M. Gozdek (2012): Raport dotyczący optymalnej struktury polskiego systemu bankowego w średnim okresie, Capital Strategy, Warszawa 31 października, s. 6-24.

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 94: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

94 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Wprowadzenie do dyskusji o książce

The Turning Points of World History. Financial and Methodological Interpretations

Juliusz Kotyński

Omawiana książka* jest siódmym tomem serii wydawniczej Recifer Eurofutures Publication Se-ries REUPUS, wieńczącym siedmioletni wysiłek twórczy i edytorski wybitnego międzynarodowe-go zespołu autorskiego, skupionego wokół pro-jektu naukowego kierowanego od 2005 r. przez Antoniego Kuklińskiego i Krzysztofa Pawłow-skiego, w Wyższej Szkole Biznesu National-Lo-uis University w Nowym Sączu. Nawiązuje ona w szczególności do poprzedniego, szóstego tomu tej serii zatytułowanego The Atlantic Communi-ty. The Titanic of the XXI Century? (2010).

W obu tomach prezentowane są nowe obser-wacje empiryczne, nowe ujęcia metodologicz-ne i nowe oceny krytycznych momentów oraz przełomowych okresów w najnowszej historii i współczesności. Autorzy proponują w nich tak-że nowe interpretacje jednego z najważniejszych punktów zwrotnych we współczesnej historii ludzkości, którym jest obecny czas niepokojów, kryzysu, przewartościowań oraz głębokich zmian strukturalnych i geopolitycznych w świecie.

Książka, licząca ponad 280 stron, zawiera 25 rozdziałów pióra 21 autorów, mających cha-rakter interdyscyplinarnych, wielowątkowych, wzajemnie komplementarnych esejów i komen-tarzy, otwartych ku przyszłości, tworzących wie-lowymiarową siatkę pojęć, obserwacji i metod, składających się na bogate analityczne ramy analizy punktów zwrotnych w rozwoju ludzko-ści, kontynentów, państw i regionów, prowadzo-nej w różnych przekrojach: ekonomicznym, poli-tycznym i demograficzno-społecznym.

Praca podzielona jest na cztery części, zatytu-łowane odpowiednio:

1. Punkty zwrotne – pole debaty.2. Metamorfoza kapitalizmu – punkt zwrotny

w światowej historii?3. Długie trwanie – punkty zwrotne

– historyczna interpretacja.4. Pole debaty, na nowo określone (revisited).Pierwsza i ostatnia (czwarta) część pracy mogą

być uznane, odpowiednio, za otwarcie i podsu-mowanie dotychczasowej debaty pojęciowej na temat punktów zwrotnych, a także określenie jej pola i ram konceptualnych dla dalszych ba-dań. Część druga koncentruje się na współcze-snej metamorfozie kapitalizmu jako ważnym punkcie zwrotnym w światowej historii. Część trzecia dotyczy punktów zwrotnych i sił napę-dowych zmian w długich okresach, w tym roli korporacji transnarodowych, procesów urbani-zacji, europeizacji, rozwoju regionalnego i sek-torowego.

W końcowej części, zawiera też stymulującą debatę nad rolą punktów zwrotnych w różnych epokach historycznych i w dobie obecnej (eseje profesorów K. Szczerskiego, R. Galara i P. Dre-we), Antoni Kukliński przypomina swoją defi-nicję punktów zwrotnych (z 2010 r.), jako „głę-bokiej i szybkiej transformacji sceny globalnej, tworzącej nowe struktury i nowe siły napędowe, łącznie z destrukcją starych ścieżek zależności i wyłonieniem się nowych trajektorii w procesie rozwoju” (s. 277). Niektóre z elementów tej de-finicji poddane zostały – implicite lub explicite – testom empirycznym w studiach zamieszczo-nych w omawianym tomie.

* The Turning Points of World History. Financial and Methodological Interpretations, (eds) A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Swianiewicz, Nowy Sącz/Pruszków, WSB-National-Louis University, 2012

Page 95: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 95

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

W eseju wprowadzającym (Introduction: Why turning points?) Antoni Kukliński formułuje tezę, że dwie ostatnie dekady, lata 1990-2010, są rze-czywistym końcem XX wieku, a wielowymiaro-wy („pentagonalny”) globalny kryzys 2008-2012 to jeden z największych punktów przełomowych w ludzkiej historii, furtka do pełnego tajemnic i niepewności XXI wieku. Jego zdaniem, kryzys ten może być postrzegany jako skumulowana sieć pię-ciu powiązanych ze sobą trajektorii, dotyczących: kryzysu finansowego, kryzysu gospodarczego, kryzysu ładu globalnego, kryzysu globalnej elity, kryzysu Wspólnoty Atlantyckiej.Kukliński wskazuje, jak różnorodne pojęcia

i aspekty punktów zwrotnych oraz odmienne spojrzenia na teorię rozwoju i próby tworzenia nowych hipotez i paradygmatów, mogących sta-nowić podstawę interpretacyjną dla roli punk-tów zwrotnych w światowej historii, są rozważa-ne w tym tomie. Widoczne jest to np. w części pierwszej, na podstawie porównania esejów L. Emmerija i R.P. Misry.

Otwierające książkę znakomite studium Lo-uisa Emmerija The Great Turning Points 2007-2011 zawiera bardzo krytyczną ocenę braku woli politycznej rozwiązania obecnego kryzysu, zauważalną zarówno wśród przedstawicieli mo-carstw najbardziej dziś rozwiniętych, jak i wśród przywódców państw wschodzących, reprezen-towanych w G20, w tym krajów BRICS, wal-czących głównie o zwiększenie pozycji swoich krajów na arenie globalnej. Generalnie jednak jest to spojrzenie z zachodniego, atlantyckiego punktu widzenia.

OTWIERAJąCE KSIążKę ZNAKOMITE STUDIUM LOUISA EMMERIJA THE GREAT TURNING POINTS 2007-2011 ZAWIERA BARDZO KRYTYCZNą OCENę BRAKU WOLI POLITYCZNEJ ROZWIąZANIA OBECNEGO KRYZYSU(...)

Z drugiej strony esej R.P. Misry Turning points of twentieth century. A discourse on continuity and change zawiera ostrą krytykę dominującego na Zachodzie europocentryzmu: w polityce, eko-nomii i geografii, w przeszłości i w dobie obec-

nej, napisaną z pozycji Indii i innych państw Azji o długiej historii i bogatej cywilizacji.

Niektóre z esejów zamieszczonych w części pierwszej odnoszą się do punktów zwrotnych w najnowszej historii Polski (K. Pawłowski, T. Zarycki), mających jednak szersze znaczenie i implikacje sięgające dalece poza region Euro-py Środkowej i Wschodniej (upadek imperium sowieckiego).

Inne mają bardziej uniwersalny charakter i kon-centrują się na głównych siłach napędowych, mechanizmach i źródłach punktów zwrotnych w rozwoju świata: innowacje, edukacja, gospo-darka oparta na mądrości, długie cykle rozwojo-we (Drewe, Wierzbicki, Kukliński, Auleytner).

Szczególną uwagę zwracają pełne erudycji i ciekawych przemyśleń analizy porównawcze i krytyczne wypowiedzi na temat źródeł, przeja-wów, przebiegu i perspektyw rozwoju obecnego głębokiego strukturalnego kryzysu kapitalizmu jako wielkiego punktu zwrotnego, o trudnej do przewidzenia długości, mogącego prowadzić do metamorfozy czy rozkładu dotychczasowych struktur i dominujących do niedawna paradyg-matów (Mączyńska, Woroniecki).

Okres obecnych transformacji jest tu przy-równywany do czasów wielkich przeobrażeń hi-storycznych (epokowych punktów zwrotnych) z przeszłości, np. w dobie renesansu czy oświe-cenia, które niosły ze sobą wzrost niepewności, ale i tworzyły nowe, wielkie szanse, np. w zakre-sie odkryć naukowych czy reform politycznych (J. Lambooy, Change and continuity).

Ostatnie dwie dekady charakteryzowały się m.in. wielkim wzrostem i zmianami struktural-nymi handlu międzynarodowego, w tym zwłasz-cza handlu usługami. Rozwój handlu był ogrom-ną siłą napędową, prowadzącą do powiększania bogactwa narodów, w tym wartości użytkowej masy stojących do dyspozycji ludzkości dóbr i usług, jak również do głębokich zmian w mię-dzynarodowym podziale pracy (szczególnie na poziomie krajów), a także – do powrotu Chin oraz Indii na szczyt globalnej sceny gospodarczej i politycznej. To były pozytywne efekty najnow-szej fali globalizacji i liberalizacji (Kaartemo). Z drugiej jednak strony, jak wskazuje Emmerij, okres ten – wraz z globalnym kryzysem finan-sowym i gospodarczym, zamykającym de facto wiek XX – przywiódł do załamania neoliberal-nego nurtu w ekonomii i polityce gospodarczej świata zachodniego, promowanego przez USA od wczesnych lat 70. minionego stulecia, pomi-mo poważnych, profesjonalnych głosów krytyki, wyrażanych np. w pracach J. Stiglitza.

Obok Louisa Emmerija, najostrzejszą, prze-nikliwą krytykę neoliberalizmu przeprowadził

Page 96: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

96 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Hans van Zon, w eseju Towards state-society led development models or resource wars?, zamy-kającym drugą część książki. Autor ten uważa, że podobnie jak w latach 30. XX wieku obecny globalny kryzys o wielu obliczach – wielki punkt zwrotny w dziejach ludzkości – może trwać na-wet całą dekadę.

Kryzys ten jest jego zdaniem wynikiem polityki deregulacji i finansjalizacji gospodarki światowej, wdrażanej na podstawie konsensusu waszyng-tońskiego, poczynając od Ameryki łacińskiej (od czasu puczu Pinocheta w Chile w 1973 r.), pod wpływem Stanów Zjednoczonych i Mię-dzynarodowego Funduszu Walutowego (s. 146). Według van Zona obecna koniunktura gospo-darcza w świecie jest porównywalna ze stanem z 1932 r., trzy lata po wielkim krachu giełdowym, do kiedy to żadne ważne zmiany polityki gospo-darczej nie zostały jeszcze dokonane w głównych krajach Zachodu.

Van Zon wyjaśnia, jak wzrost roli kapitału spekulacyjnego jest powiązany z eksplozją świa-towych cen żywności, surowców i energii przed wybuchem kryzysu. Przewiduje, że globalna kon-kurencja o coraz rzadsze zasoby, łącznie z wodą, będzie się zaostrzać:

„W XIX WIEKU, WOJNY TOCZONO, BY OPANOWAć TERYTORIUM I ZASOBY. PIERWSZA ERA GLOBALIZACJI (1880–1914) ZAKOńCZYłA SIę WYNISZCZAJąCą WOJNą ŚWIATOWą. W DZISIEJSZYCH CZASACH WOJNY Są WYWO-łYWANE W TYM SAMYM CELU, ALE Z POMOCą PIENIąDZA I W SPOSóB LEGALNY (...)”

„W XIX wieku, wojny toczono, by opanować terytorium i zasoby. Pierwsza era globalizacji (1880–1914) zakończyła się wyniszczającą woj-ną światową. W dzisiejszych czasach wojny są wywoływane w tym samym celu, ale z pomocą pieniądza i w sposób legalny. Wygląda to jak gra monopolowa pomiędzy skorumpowanymi elitami i bogatymi funduszami inwestycyjnymi, ponad głowami ludzi, których dotyczy. Równo-waga sił, czy to w Europie, czy w Azji, nie jest zagrożona i z tego powodu nie należy oczekiwać wojny światowej. Jednakże punkty zapalne wy-

stępują w Azji Środkowej, szczególnie w związku z obecnością broni nuklearnej i słabością państw Pakistanu i Afganistanu, na Bliskim Wschodzie i w Afryce” (s. 153, tłum. JK).

Jedyną ważną siłą, która może skłonić konku-rujące ze sobą strony – państwa i ugrupowania regionalne – do rzeczywistej współpracy, jest według van Zona groźba wielkich katastrof wy-nikających z degradacji środowiska naturalnego, zagrażających egzystencji ludzkości.

Omawiana książka zawiera bogaty materiał poznawczy i intelektualny, skłaniający czytelnika do własnych przemyśleń nad przeszłymi, obec-nymi i przyszłymi losami Europy, Polski i świata, w przełomowym dla ludzkości okresie. Jest ona istotnym wkładem do wielkiej współczesnej de-baty międzynarodowej i zasługuje, moim zda-niem, na upowszechnienie i przedstawienie jej treści polskiemu odbiorcy – w tym politykom, studentom i dziennikarzom – także w polskiej wersji językowej. Taka publikacja, nawiązująca też do dorobku badań prowadzonych w ramach Forum Myśli Strategicznej PTE i Polskiego To-warzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim161, mogłaby stanowić ważny element edukacji eko-nomicznej społeczeństwa, uczulając czytelni-ków na występowanie i rolę punktów zwrotnych w rozwoju ludzkości i uświadamiając im wielki zakres zmian i konsekwencje historycznego okresu przemian, w jakim znalazła się ludzkość w pierwszych dekadach XXI wieku.

161 Zob. np. Forum Myśli Strategicznej: Myśl strategiczna, punkty zwrotne, scena globalna, „Biuletyn PTE” nr 2 (56), luty 2012.

Page 97: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 97

Punkty zwrotne

Józef Niżnik

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Nie wiem, czy moja sytuacja jest fortunna, czy niefortunna, w każdym razie prof. Kotyński jest mówcą niesłychanie przewidywalnym i tak do-skonale przedstawił cały tom, że właściwie dla mnie niewiele zostało do powiedzenia. Ale na szczęście zamierzałem od początku nie tyle sku-pić się na zawartości tomu, ile na samym pojęciu „punkty zwrotne”, jego znaczeniu jako inspira-cji dla autorów, jak również jego miejsca w ję-zyku nauk społecznych. Zanim do tego przejdę, chciałem jeszcze zwrócić uwagę na to, o czym prof. Kotyński już mówił. Otóż dyskutujemy o siódmym tomie w całej serii. Jest to niezwy-kle imponująca seria publikacji, które wcześniej dotyczyły przede wszystkim różnych aspektów problematyki europejskiej oraz zmieniającego się obrazu współczesnego świata. We wszystkich tomach wiodącą postacią wśród autorów był prof. Antoni Kukliński. Wśród współredaktorów często powtarza się nazwisko prof. Krzysztofa Pawłowskiego, ale byli też inni, często zapraszani z zagranicy. Jest to imponujący zestaw publika-cji, który w całości stanowi bibliotekę o wyraź-nym profilu.

Wracam teraz do punktów zwrotnych. Otóż w naukach społecznych wielokrotnie się zdarzało, że wykorzystany przez naukowców zwrot języka potocznego bywał zamieniony w termin tech-niczny, który następnie funkcjonował jako uży-teczny instrument pojęciowy w nauce, w socjo-logii, naukach politycznych, również w ekonomii. Otóż „punkt zwrotny” to sformułowanie przede wszystkim potoczne, często używane w życiu co-dziennym. Jednak bardzo wcześnie zostało ono dostrzeżone jako użyteczne przez przedstawicieli różnych dyscyplin nauki. W USA od jakiegoś cza-su istnieje cała seria, która nazywa się Turning Po-ints i jest publikowana przez wydawnictwo John Wiley & Sons w New Jersey. Przy czym w tej serii każdy tom dotyczy jakiegoś określonego wydarze-nia, jak na przykład D-Day albo obalenia muru

berlińskiego, choć jako punkt zwrotny bywa także analizowane np. pojawienie się nowych zawodów. W porównaniu z tą serią – na co zwróciłem już uwagę w recenzji wydawniczej – tom, o którym mówimy, jest znacznie bardziej ambitny. Wra-cając jeszcze do samego pojęcia, warto zwrócić uwagę, że wielu autorów w gruncie rzeczy ma na myśli dokładnie to samo: pewne epizody historii, które zasadniczy wpływ na dalszy bieg wydarzeń, choć autorzy ci nie zawsze posługiwali się termi-nem „punkt zwrotny”. Prof. Kotyński mówił już o Giddensie i jego „momentach przełomowych”. Chciałbym przypomnieć jeszcze kilka zupełnie klasycznych prac wybitnych autorów. Tak więc Alfred Kroeber, twórca antropologii kulturowej, pisał o podstawowych wzorach kultury. Choć wcale nie używał sformułowania „punkty zwrot-ne”, miał na myśli takie innowacje w historii cywilizacji, które w sposób decydujący wpłynęły na dalszy bieg jej rozwoju. Wśród tych podsta-wowych wzorów kultury wymieniał na przykład pług i monoteizm, czyli zarówno narzędzia pracy, jak i idee. Moglibyśmy do przykładów Kroebe-ra dołączyć wynalezienie koła. Przy czym istotą podstawowego wzoru kultury było, że w momen-cie, gdy się pojawiał, wyznaczał określone kole-iny dla dalszego rozwoju cywilizacji. Gdybyśmy, powiedzmy, nie zetknęli się z monoteizmem, czy gdyby nie wynaleziono pługa, prawdopodobnie wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej. Innymi słowy: cywilizacja trafiała na określone tory dzięki określonym wynalazkom.

Z kolei Lewis Mumford w książce Technics and Civilization, która dostępna jest w polskim przekładzie pod tytułem Technika a cywilizacja, daje słynny przykład wynalazku zegara wieżowe-go w średniowieczu. Okazuje się, że publiczna dostępność tego urządzenia wpłynęła na cały sposób funkcjonowania społeczeństw, dlatego że zaczęto dostrzegać znaczenie i obecność czasu, a także jego mierzalność. Miało to swoje skutki

Page 98: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

98 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

dla procesów produkcji, sposobu obliczania war-tości itd. Innymi słowy, w świetle pracy Mumfor-da jeden wynalazek może być czymś, co całko-wicie zmienia sposób funkcjonowania ludzkich społeczeństw.

Alvin Gouldner z kolei nie ma wątpliwości, że takim bardzo ważnym wydarzeniem w historii cywilizacji było wynalezienie druku. Oczywi-ście konsekwencje tego wynalazku są rozmaite i w rozmaity sposób można o nich dyskutować. Alvin Gouldner w swojej pracy The Dialectic of Ideology and Technology zwrócił uwagę na coś, o czym zwykle nie pamiętamy, a co bardzo prze-konująco przedstawił w tej pracy, a mianowicie, że wynalazek druku był pomysłem, który umoż-liwił rozprzestrzenianie się idei i w konsekwencji spowodował, że pewne idee były w stanie mobi-lizować masy ludzi i na różne sposoby zmieniać cały bieg historii.

To, co zwraca uwagę w tych przykładach, jak również wtedy, gdy niektórzy z autorów mówią wprost o punktach zwrotnych, to to, że mówiąc o punkcie, w gruncie rzeczy posługujemy się pewną metaforą i pewnym uproszczeniem, bo nigdy nie jest to punkt przecież. Toteż wielu autorów w dyskutowanej dzisiaj publikacji bar-dzo dobrze pokazuje, że tak naprawdę mówimy o pewnych procesach. Druga obserwacja, która jest też niesłychanie ważna, to zwrócenie uwagi na to, że nie jesteśmy w stanie powiedzieć, iż coś w naszej rzeczywistości jest naprawdę punktem zwrotnym, choć niektórzy mają pokusę, by to stwierdzić. Pisząc o obecnej sytuacji w świecie, większość autorów jest co prawda przekona-na, tak jak prof. Kukliński, że tkwimy w punk-cie zwrotnym rozwoju współczesnego świata, wskazując na aktualne dramatyczne wydarzenia w polityce lub gospodarce. Jednak wydaje się, że tak naprawdę to jesteśmy w stanie zidentyfiko-wać punkt zwrotny tylko ex post, dopiero wtedy, gdy możemy spojrzeć wstecz. Prawdopodobnie za 50, a może dopiero za 100 lat ktoś powie, co naprawdę było punktem zwrotnym, w tym metaforycznym sensie, z końcem XX czy na początku XXI wieku. Jesteśmy skłonni przypi-sywać w naszych czasach pewne znaczenia wy-darzeniom bieżącym, jesteśmy przekonani, że są one przełomowe, skłaniamy się do tego, żeby je nazwać punktami zwrotnymi, choć nie wiemy, w jakiej skali umieścić te nasze czasy, jaki jest ich rozmiar czy dystans czasowy, w którym te roz-poznawane przez nas punkty zwrotne tak będą postrzegane. Na przykład, jeżeli spojrzymy na niektóre wydarzenia historyczne, choćby schyłek imperium rzymskiego czy schyłek potęgi I Rze-czypospolitej, to oczywiście jesteśmy w stanie wskazać pewne wydarzenia, które być może mia-

ły istotny wpływ na bieg dziejów w tamtych cza-sach. Ale tak naprawdę nigdy nie było to jedno wydarzenie, tylko zawsze cały zespół czynników, które spowodowały zarówno upadek cywilizacji Cesarstwa Rzymskiego, jak i upadek I Rzeczypo-spolitej. Niektórzy z autorów twierdzą na przy-kład, że przyczyną upadku, czyli takim właśnie procesem czy punktem zwrotnym dla Cesarstwa Rzymskiego, było przyjęcie chrześcijaństwa jako oficjalnej religii. Ich zdaniem przyjęcie chrześci-jaństwa jako religii obowiązującej u schyłku Ce-sarstwa Rzymskiego spowodowało jego upadek, dlatego że pozbawiło imperium tradycyjnego korpusu wierzeń, czynnika, który wcześniej spa-jał system polityczny cesarstwa, a jego brak wy-wołał rozmaite konflikty. Oczywiście nie wszyscy zgadzają się z takim poglądem.

PISZąC O OBECNEJ SYTUACJI W ŚWIECIE, WIęKSZOŚć AUTORóW JEST CO PRAWDA PRZEKONANA, TAK JAK PROF. KUKLIńSKI, żE TKWIMY W PUNKCIE ZWROTNYM ROZWOJU WSPółCZESNEGO ŚWIATA, WSKAZUJąC NA AKTUALNE DRAMATYCZNE WYDARZENIA W POLITYCE LUB GOSPODARCE. JEDNAK WYDAJE SIę, żE TAK NAPRAWDę TO JESTEŚMY W STANIE ZIDENTYFIKOWAć PUNKT ZWROTNY TYLKO EX POST, DOPIERO WTEDY, GDY MOżEMY SPOJRZEć WSTECZ.

Wracając teraz do zawartości dyskutowanej książki, chciałem zwrócić uwagę na bardzo in-teresujące pomysły wykorzystane w niektórych tekstach. Autorzy, którzy sięgają po te koncepcje, nie są ich twórcami, ale wykorzystują je bardzo trafnie. Na przykład Misra, podobnie zresztą jak prof. Wierzbicki, uważa, że ważnym punktem zwrotnym dla Europy (i tu najlepiej widać, że ten punkt zwrotny był procesem, a właściwie dość długim okresem czasu) była europejska wojna domowa, czyli rozgrywające się na europejskim kontynencie dwie wojny światowe. Oczywiście po ponad pół wieku doświadczeń integracji euro-pejskiej można sobie wyobrazić takie postrzega-nie tych wojen już teraz. Jednak prawdopodob-nie za lat 50 i więcej, kiedy w moim przekonaniu Unia Europejska naprawdę stanie się europejską federacją, obydwie wojny światowe będą już zu-

Page 99: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 99

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

pełnie przekonująco jawić się wszystkim jako eu-ropejska wojna domowa. Wojna narodów, które w końcu są bardzo sobie bliskie, wspólnie tworzą swoją przyszłość, a w tak tragiczny sposób wal-czyły ze sobą w XX wieku.

Cytując Marchettiego long-wave theory of economic development, Paul Drewe sugeruje, że punktami zwrotnymi mogą być long waves of in-novation, czyli konsekwencje pewnej tendencji. W ten sposób jeszcze inaczej „punkty zwrotne” jawią się jako efekty procesu.

W moim przekonaniu niesłychanie intere-sującym pomysłem i jak dotąd chyba niedoce-nionym jest idea wisdom based economy prof. Kuklińskiego. Na pozór wydaje się, że sformu-łowanie to jest pewną przesadą. Wiadomo bo-wiem, o czym mowa, gdy przedmiotem roz-ważań jest knowledge based economy. Jest to koncepcja, która obrosła już w bogatą literaturę. Dlaczego jednak zastępować wiedzę mądrością, zważywszy, że już pojęcie knowledge based eco-nomy jest obarczone pewnym brakiem precyzji, a pojęcie mądrości należy wręcz do najbardziej niejasnych. Otóż dopóki się nie zajrzy do tekstu prof. Kuklińskiego, jego sugestia może się wyda-wać zbyt literacka. Tymczasem okazuje się, że przy odpowiednim wprowadzeniu definicyjnym koncepcja wisdom based economy znakomicie integruje rozmaite idee filozofii i socjologii na-uki. Przede wszystkim Feyerabenda koncepcję anarchizmu epistemologicznego. Jest ona też pewną reakcją na popularność relatywizmu, któ-ry stanowi coraz mocniejszą pokusę dla wielu autorów współcześnie i to nie tylko dla tych, któ-rzy ciągle tkwią jeszcze w postmodernizmie, ale także tych, którzy już ten postmodernizm jakoś pozostawiają za sobą. Otóż mądrość, rozumiana przez prof. Kuklińskiego jako włączenie czynnika moralnego do procesów poznawczych kształtu-jących obecną rzeczywistość gospodarczą, daje się pomyśleć jako termin techniczny, który jest w stanie zintegrować rozmaite spojrzenia na sferę poznawczą człowieka jako podstawę w nowej or-ganizacji społeczeństwa. Anarchizm teoretyczny Feyerabenda, poza środowiskiem zajmującym się filozofią nauki, przeminął niemalże bez echa. Hasło anything goes sugerujące, że na drodze do poznania i do stworzenia czegoś nowego właści-wie każda idea może się okazać użyteczna, wy-dało się kiedyś daleko idącą przesadą. Obecnie mamy wiele dowodów na to, że jest to stano-wisko warte zapamiętania. W kontekście obec-nych rozważań okazuje się, że nie należy zbyt szybko rezygnować z żadnych idei, choćby w pierwszym momencie wydawały się najbardziej nawet nieodpowiednie. Może się wydawać dziw-

ne, że z mądrością chcemy wiązać tolerancję dla rzeczy, które na pierwszy rzut oka mogą budzić wątpliwości, ale przyglądając się koncepcjom, ja-kie powstały w ciągu ostatnich dekad w filozofii i socjologii nauki – jak na przykład różne wersje konstruktywizmu – sięgnięcie po pojęcie mądro-ści wydaje się być bardzo dobrym sposobem wy-korzystania dorobku tych dyscyplin dla refleksji społecznej i ekonomicznej.

W niewielkim stopniu w dyskutowanej dzisiaj pracy – i to jest już ostatnia moja uwaga – po-święcono sprawie punktów zwrotnych w kontek-ście integracji europejskiej. Jedynie przy okazji polityki regionalnej mówiono trochę o punktach zwrotnych w polityce Unii Europejskiej. Krzysz-tof Pawłowski mówił o punktach zwrotnych w hi-storii Polski. Natomiast gdyby spojrzeć ponad 60 lat wstecz, to nie ulega wątpliwości, że punk-tem zwrotnym w historii Europy, a w ten sposób także punktem zwrotnym każdego z krajów eu-ropejskich, był początek integracji europejskich. Jakoś przestajemy zauważać moment, w któ-rym Europa stała się zupełnie innym miejscem na ziemi niż była nim poprzednio, kiedy wraz z Europejską Wspólnotą Węgla i Stali w 1951 r. zainicjowano współpracę sześciu krajów, któ-ra dzisiaj obejmuje już 27 państw, a wkrótce będzie to 28. Zapominamy, że Europa stała się zupełnie innym kontynentem, że relacje między państwami stały się czymś, co wcześniej było nie do wyobrażenia i że w gruncie rzeczy nie ma dla Europy innej drogi. Podobnie jak w przypadku podstawowych wzorów kultury Kroebera, jeste-śmy już w pewnej koleinie, która nieuchronnie prowadzi do europejskiej federacji, bez względu na to, co w tej chwili mówią o tym politycy, wal-cząc z niechętnymi nastrojami w swoich społe-czeństwach. Oczywiście niekoniecznie musi ona być kopią federacji amerykańskiej czy powiedz-my niemieckiej. Będzie to coś nowego, tak jak czymś zupełnie bez precedensu była integracja europejska od samego początku. Natomiast jest to proces, z którym wiążemy duże oczekiwania. Jeżeli więc mówić o punktach zwrotnych w sze-roko rozumianych naszych czasach, to w moim przekonaniu początek integracji europejskiej w Europie był jedynym punktem zwrotnym, o którym możemy mówić w ten sposób bez wątpliwości. W porównaniu z nim obecny kry-zys może się okazać z perspektywy następnych 50 lat bez znaczenia.

Page 100: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

100 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Megaprzestrzenie XXi wiekui ich rekonfiguracja na scenie globalnej

Jan Woroniecki

Dwa ubiegłe lata przyniosły – dzięki wsparciu MRR – niebagatelny dorobek w postaci dwóch tomów162 poświęconych nowatorskiej koncepcji prof. Antoniego Kuklińskiego: megaprzestrze-ni naszych czasów. Rozpoczęty – według wielu opinii z opóźnieniem co najmniej 7–8 lat – wiek XXI zapowiada głębokie przetasowania w ukła-dzie sił ekonomicznych i politycznych (także za-tem w układzie strategiczno-militarnym). Wielu autorów – i to wcale nie tylko z tzw. emerging economies, jak Kishore Mahbubani, bo i Zbi-gniew Brzeziński, Niall Ferguson, Ian Morris, Timothy Garton Ash, Fareed Zakaria, Charles Kupchan, a z Polski Grzegorz Kołodko, Roman Kuźniar i Witold Orłowski – wieszczy nadejście ery postamerykańskiej i świata niczyjego, czyli wielobiegunowego, jak to sobie winszowali już wcześniej m.in. Chińczycy i Francuzi, acz z róż-nych pobudek. Innymi słowy – świata bez hege-mona/hegemonów. Zanosi się znowu na nowy podział świata, chociaż całkiem odmiennej natury niż w okresie zimnej wojny, na Wschód i Zachód163: w miejsce konfrontacyjnego ukła-du dwóch przeciwstawnych bloków z klarowny-mi liderami w każdym, a po okresie przemian w wyniku rozpadu ZSRR (albo ZSRS) i obozu socjalistycznego wraz z UW, i niekwestionowa-nej dominacji Zachodu, w szczególności USA, na horyzoncie – przyspieszone kryzysem – po-jawia się nowe zjawisko: aspirantów do statusu mocarstw z ambicjami nie tylko gospodarczymi. W uproszczeniu kojarzonymi z BRICS, choć 162 The Future of Regions – The Megaspaces of the XXI century, red. P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber. Warsaw, Ministry of Regional Development, 2011 oraz Reconfiguration of the Global Scene and the Megaspacesof the XXI Century, red. P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber. Warsaw, Ministry of Regional Development, 2012.

163 Albo gorzej brzmiące The West and the Rest – za Niallem Fergusonem. Tylko czy za kilkadziesiąt lat nie odwróci się kolejność – i czy to nie Zachód stanie się ową „resztówką”?

bardziej z BIICS (plus Indonezja, minus trud-na do zakwalifikowania nieprzewidywalna Rosja, ewentualnie plus Meksyk poza Brazylią, mimo związków z USA i członkostwa OECD).

Sama koncepcja daje nośny przedmiot badań, stanowiąc próbę wydzielenia spośród większej liczby „kandydatów” do miana megaprzestrze-ni te, których wpływy (malejące lub rosnące) pozostaną znaczne w skali planetarnej przynaj-mniej do połowy stulecia. W ten sposób wytypo-wane zostały – czas pokaże, na ile trafnie: USA i Europa (UE) – potocznie określane jako trzon Zachodu; Brazylia, ale przede wszystkim Chiny i Indie – jako ów nowy Wschód, i Rosja, nadal wielkie mocarstwo, choć borykające się z wie-loma problemami i stojące na niepewnych wę-glowodorowych nogach. Analizę ułatwia fakt, że w czterech z sześciu megaprzestrzeni nastąpiła już efektywnie zmiana warty na czele państw, w dwóch przypadkach – zapewne na dłużej.

ZANOSI SIę ZNOWU NA NOWY PODZIAł ŚWIATA, CHOCIAż CAłKIEM ODMIENNEJ NATURY NIż W OKRESIE ZIMNEJ WOJNY,NA WSCHóD I ZACHóD (...)

Już pierwszy pionierski tom z serii zawarł wie-le przemyśleń, ocen i prognoz co do ewolucji pozycji tych megaprzestrzeni. Opisane zostały zarówno słabości silnie doświadczonych i wciąż jeszcze doświadczanych przez kryzys megaprze-strzeni zachodnich – niezbornej Europy (Unii),

Page 101: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 101

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

ale i USA, trapionych przez walki partyjne w Kongresie (ostatnio o fiscal cliff), jak i barie-ry na drodze szybkiego wzrostu gospodarczego w czterech pozostałych megaprzestrzeniach, włączając Rosję z jej ciągotami dołączenia i zdobycia mocnej pozycji w tym nowym, jakże różnolitym, gronie. Przyjmując, nie bez znacz-nego uproszczenia, dychotomię (inny) Wschód (osłabiony, paradoksalnie, po zwycięstwie nad komunizmem) – Zachód, w tomie poruszono wiele arcyciekawych dylematów przyszłości, jak rolę Chin i Indii oraz implikacje ich szybkiego wzrostu (R.P. Misra, J.-M. Rousseau), ewolucję FR (A. Sidorenko), funkcję megaprzestrzeni jako building blocks wyłaniającego się z wolna z globalnego porządku (A. Gąsior-Niemiec), wreszcie opcje: destrukcyjnej rywalizacji między nowymi i starymi164 megaprzestrzeniami i szansy na zbliżenie się do globalnej governance (niżej podpisany). Wszystko – na tle obszernego eseju autora koncepcji megaprzestrzeni.

PRZYJMUJąC, NIE BEZ ZNACZNEGO UPROSZCZENIA, DYCHOTOMIę (INNY) WSCHóD (OSłABIONY, PARADOKSALNIE, PO ZWYCIęSTWIE NAD KOMUNIZMEM) – ZACHóD, W TOMIE PORUSZONO WIELE ARCYCIEKAWYCH DYLEMATóW PRZYSZłOŚCI, JAK ROLę CHIN I INDII ORAZ IMPLIKACJE ICH SZYBKIEGO WZROSTU (...)

Drugi z kolei tom stanowi kontynuację i po-głębienie wielu tych kwestii – znowuż na tle refi-ning koncepcji pióra jej autora oraz uwag P. Dre-we na temat dynamizacji koncepcji w praktyce. Tom przynosi nie tylko bardziej szczegółowe i nowatorskie omówienia i analizy porównawcze megaprzestrzeni (H. Van Zon, J. Białek i J. Ko-trasiński, K. Burski, R. Piasecki, A. Wierzbicki, K. żukrowska), ale także pierwsze prezentacje dotyczące kierunków rekonfiguracji porządku

164 Chiny zaliczam tu umownie – i nieprecyzyjnie – do „nowych”, choć są raczej re-emerging.

globalnego i jej charakteru – z walnym udzia-łem wytypowanych megaprzestrzeni (M. Pez-zini – optyka OECD, które już dwa lata temu opublikowało niestety do dziś nieprzetłumaczo-ne na polski krótkie, ale przełomowe studium165, I. Gill – optyka Banku Światowego i niżej pod-pisany). Walorem tomu, bardziej chyba widocz-nym aniżeli jego poprzednika, jest skupienie się przez wielu współautorów na kluczowej kwestii globalnych implikacji zachodzących już i rysu-jących się procesów dla świata – i społeczności światowej, zwłaszcza – czy będziemy mieli do czynienia z konstruktywnym czy destruktywnym charakterem rywalizacji megaprzestrzeni – i czy pojawi się szansa na ich dogadanie się w obliczu wielu poważnych problemów globalnych, nie do rozwiązania inaczej niż pospołu. Pospołu – to znaczy de facto z udziałem (i bez blokowania) wszystkich możnych tego świata, w tym starych i wyłaniających się mocarstw lub liczących się ugrupowań.

Warto dodać, że na horyzoncie rysuje się już trzeci tom z tej serii REDEFO, pierwszy mo-nograficzny – poświęcony Brazylii, która ma pójść na pierwszy ogień, pod redakcją naukową eksperta od Ameryki łacińskiej i problematyki rozwojowej, prof. Ryszarda Piaseckiego. Jak po-przednie, nakładem MRR, dzięki uprzejmości i wsparciu minister Elżbiety Bieńkowskiej i dy-rektora Piotra żubera.

NIE MA CO OCZEKIWAć, żE BęDZIE PO STAREMU, TYLE żE CHINY STANą SIę BOGATSZE I PRZEŚCIGNą ZACHóD.

Na zakończenie wspomnieć warto o potwier-dzających wiele wątków, zawartych w obydwu tomach, nowych (2012) publikacjach (pierwsza – geopolityczna, druga – „geoekonomiczna”): National Intelligence Council sprzed mie-

siąca, pt. Globalne Trendy 2030: alternatywne światy166 (teza o wielobiegunowości świata po 2030 roku, bez wyraźnego hegemona; Ameryka „pierwsza wśród równych”, obawy o szanse stabilnego rozwoju Rosji; dla Chin, Indii i Brazylii – wzrost i rola mocarstw regio-nalnych);

165 Perspectives on Global Development 2010. Shifting Wealth. Paris, OECD, 2010. Sekretarz Generalny OECD zapewnia we wstępie, że „»the rise of the rest« is not a »threat to the west«. Overall, it is good news for development and good news for the global economy”. Zgoda OECD na polski przekład jest notabene na wyciągnięcie ręki.

166 Global Trends 2030: Alternative Worlds. A publication by NIC, December 2012.

Page 102: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

102 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

OECD sprzed dwóch miesięcy, pt. Spojrzenia na rok 2060: długofalowe perspektywy globalne-go wzrostu167 (tezy o powrocie gospodarki świa-towej do umiarkowanego wzrostu, o ryzyku zagrożeń dla rozwoju z powodu dysproporcji w razie braku zdecydowanych reform struktu-ralnych i odważnej polityki fiskalnej; przekro-czenie przez Chiny z Indiami wg PPP całego OECD w dzisiejszym składzie do 2060 r.).

PAńSTWA CZY IMPERIA, A TAKżE ORGANIZACJE MIęDZYRZąDO-WE, ZBUDOWANE NA ZASADZIE POSZANOWANIA ICH SUWEREN-NOŚCI I USIłOWANIU GODZE-NIA ROZBIEżNYCH INTERESóW PAńSTW, OKAZUJą SIę BEZSILNE PRZY ROZWIąZYWANIU GLO-BALNYCH PROBLEMóW. A SKORO NIE ZANOSI SIę NA JAKIKOLWIEK RZąD ŚWIATOWY, MUSIMY WY-łONIć NOWE – ALE SKUTECZNE – INSTYTUCJE GLOBALNE.

Last but not least, warto zasygnalizować (poza wymienionymi na wstępie) epokowe dzieło Iana Morrisa sprzed dwóch lat168. Pomijam tu jego tezę, że za mniej niż 100 lat postęp techniczny zdezaktualizuje sens istnienia podziałów geopo-litycznych i nawet podważy racje bytu państw, o ile ludzkość zdoła zapobiec rysującym się już dziś globalnym zagrożeniom. Nie ma co oczeki-wać, że będzie po staremu, tyle że Chiny staną się bogatsze i prześcigną Zachód. Przesunięcie bogactwa i potęgi z Zachodu na Wschód jest nieuchronne i nastąpi znacznie szybciej niż po-dobne przesunięcie, acz w odwrotnym kierunku, w XIX wieku. USA jeszcze dość długo pozostaną – jeśli tylko zechcą – planetarnym policjantem (globocop) i stabilizatorem. W XXI wieku bę-dziemy świadkiem – i uczestnikiem – współza-wodnictwa dwóch scenariuszy: Zjednoczenia (Singularity) i Mrocznego Końca (Nightfall).Morris uznaje najbliższe 40 lat za rozstrzygające dla przyszłych dziejów – i losu ludzkości. Pań-stwa czy imperia, a także organizacje między-rządowe, zbudowane na zasadzie poszanowania ich suwerenności i usiłowaniu godzenia rozbież-

167 Looking to 2060: Long term global growth prospects. A going for growth report. Paris, OECD, November 2012.

168 I. Morris, Why the West Rules – for Now. The patterns of history and wgat they reveal about the future, London, Profile Books, 2011.

nych interesów państw, okazują się bezsilne przy rozwiązywaniu globalnych problemów. A skoro nie zanosi się na jakikolwiek rząd światowy, mu-simy wyłonić nowe – ale skuteczne – instytucje globalne.

Zarówno te, jak i kolejne nowe publikacje autorskie i organizacji międzynarodowych do-starczą z pewnością ciekawego materiału do dalszych tomów serii REDEFO. Z kolei mo-nografie megaprzestrzeni pozwolić powinny na jej podsumowanie i zarazem weryfikację samej koncepcji w aspektach geopolitycznym i strategicznym, gospodarczym, kulturowym i cywilizacyjnym, wraz z wnioskami dla świata, Europy i Polski, na konferencji wieńczącej jakże potrzebny wysiłek intelektualny.

Page 103: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 103

Wprowadzenie

Opracowanie ma na celu syntetyczne pokazanie wielowymiarowego potencjału ekonomiczno-społecznego i zdolności do odgrywania roli po-tęg ponadregionalnych w przyszłym kontekście globalnym przez sześć megaprzestrzeni – Sta-nów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Brazylii, Chin, Indii i Rosji169.

Koncepcja megaprzestrzeni (megaspaces) przedstawiona została przez prof. Antoniego Ku-klińskiego w ramach cyklu badań nad rozwojem regionalnym i regionalnym porządkiem świata w XXI wieku, realizowanego w formule Regional Development Forum (REDEFO) pod auspicjami

169 Artykuł stanowi syntezę szerszej analizy zawartej w publikacji: J. Białek, J. Kotrasiński, World’s Six Megaspaces in a Comparative Perspective, [w:] P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber [eds.], Reconfiguration of the Global Scene and the Megaspaces of the XXI Century, Ministry of Regional Develop-ment, Warsaw, Poland, 2012.

Megaprzestrzenie XXi wieku a perspektywa porównawcza

Jacek Kotrasiński, Jacek Białek

Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Prof. Ku-kliński wskazał na atrybuty obszarów geograficz-nych pozwalające na definiowanie ich mianem megaprzestrzeni, obejmujące m.in. potencjał demograficzny, gospodarczy, polityczny, nauko-wy, kulturowy czy militarny, rozpoznawany wy-raźnie w skali globalnej170.

Na podstawie przeprowadzonej analizy porów-nawczej przedstawiony zostanie ogólny obraz sześciu wymienionych obszarów geograficznych w aspektach decydujących o ich megaprzestrzen-nym charakterze. Zarysowane zostaną zagadnie-

170 A. Kukliński, Megaspaces of the XXI century. A problem oriented study, [w:] P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber [eds.], The Future of Regions – the Megaspaces of the XXI Century, Ministry of Regional Development Warsaw, Poland 2011, s. 76.

* dane dot. ludności – stan na lipiec 2011 r., oprócz EU – stan na lipiec 2010 r., Brazylia – stan na lipiec 2012 r.; dane dot. PKB – stan na koniec 2011 r. Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych IMF World Economic Outlook 2012, CIA World Factbook (dostęp sier-pień 2012); tło mapy – Wikipedia.

Rysunek 1. Powierzchnia, ludność i PKB poszczególnych megaprzestrzeni (2011*).

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 104: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

104 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Dane dot. ludności – stan na lipiec 2011 r., oprócz EU – stan na lipiec 2010 r., Brazylia – stan na lipiec 2012 r.; dane dot. PKB – stan na koniec 2011 r. Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych IMF World Economic Outlook 2012, CIA World Factbook (dostęp: sierpień 2012).

Rysunek 2. PKB poszczególnych megaprzestrzeni w stosunku do ich powierzchni i populacji.

nia z zakresu m.in. potencjału geograficznego, ludnościowego i społecznego, gospodarczego, sytuacji makroekonomicznej, konkurencyjności międzynarodowej, wolności gospodarczej i wa-runków dla działalności gospodarczej, pozio-mu innowacyjności, zaawansowania w zakresie technologii informacyjnych i komunikacyjnych, rozwoju infrastruktury i innych głównych kate-gorii wydatków publicznych, a także perspektyw rozwoju.

Potencjał geograficzny i społeczny

Wybranych sześć megaprzestrzeni obejmuje największe kraje lub terytoria świata (zob. tabela 1), znajdujące się na czterech kontynentach – Azji, Europie oraz obydwu Amerykach. Wszyst-kie z omawianych obszarów mają szerokie za-soby ziemi, wody oraz surowców naturalnych, jednakże warunki dla działalności człowieka oraz dostępności do zasobów są zróżnicowane zależnie od klimatu, ukształtowania terenu oraz czynników środowiskowych171. Oprócz posiada-nia najbardziej znaczącego na świecie potencjału geograficznego analizowane megaprzestrzenie wykazują się najwyższym poziomem potencjału ludzkiego i społecznego. Pierwsze miejsce pod względem populacji ludności wśród analizowa-nych megaprzestrzeni należy do Chin (z ponad

171 Zob. J. Białek, J. Kotrasiński, op. cit., s. 96-100.

1,43 mld mieszkańców – 2011), następnie pla-sują się Indie (1,2 mld osób). Jeśli UE liczona byłaby jako całość, zajmowałaby trzecią pozycję, z ludnością w liczbie ponad 0,5 mld mieszkań-ców (2010), przed USA, zamieszkanymi przez prawie 314 mln osób (2011).

Megaprzestrzenie Indii i Brazylii posiadają najmłodsze populacje, z medianą wieku od-powiednio pow. 26 i 29 lat, wobec USA, Rosji i Chin wykazujących się medianą około 35 lat. Indie posiadają prawie 30 proc. ludności w grupie wiekowej 0-14 lat (po Brazylii z po-nad 26 proc.), podczas gdy Rosja, UE i Chiny posiadają tylko około 15-17 proc. społeczeństwa w tym wieku, co jest związane głównie z pozio-mem płodności w ostatnich latach. UE, USA i Rosja z drugiej strony wykazują najwyższe udziały w populacji 65 lat i więcej (17,3-13 proc. wobec 5,5-6,7 proc.), który musi być interpreto-wany zarówno w świetle poziomów płodności, ale również wskaźnika długości trwania życia w tych megaprzestrzeniach. Z analizy dynamiki populacji można wyraźnie zaobserwować implo-zję demograficzną w Rosji (tempo spadku po-pulacji, drugi najwyższy wskaźnik śmiertelności w świecie w 2011 r., niska dzietność, spadająca średnia długość życia), demograficzną stagnację i starzenie się społeczeństwa w UE (niskie tempo wzrostu liczby ludności, wydłużenie długości ży-cia) i efekty polityki demograficznej w Chinach (m.in. „polityka jednego dziecka”, również niski

Page 105: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 105

Powie-rzchnia

(km kw.) PopulacjaWartość

HDI

Tempo wwzrostu populacji (rocznie)

Migracje netto (migranci/1,000 mieszkańców)

Ludność miejska (odsetek

w całości populacji)

Tempo urbanizacji

(roczny poziom zmiany)

iNd 3 287 263 1 205 073 612 0,547 1,31% -0,05 30% 2,4%

CHN 9 596 961 1 343 239 923 0,687 0,48% -0,33 47% 2,3%

Bra 8 514 877 205 716 890 0,718 1,10% -0,09 87% 1,1%

ruS 17 098 242 138 082 178 0,755 -0,48% 0,29 73% -0,2%

Eu 4 324 782 503 824 373 0,855 0,21% 1,90 73% b.d.

uSa 9 826 675 313 847 465 0,910 0,90% 3,62 82% 1,2%

Tabela 1. Potencjał geograficzny, ludzki i społeczny megaprzestrzeni

Dane dot. HDI – stan na 2011 r. Pozostałe dane wg stanu na lata 2012, 2011, 2010 lub 2009. Szczegółowe informacje zob. J. Białek, J. Kotrasiński, op. cit. Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych UNDP oraz CIA World Factbook (dostęp sierpień 2012)

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

przyrost naturalny i współczynniki płodności). Rozpatrywać to należy w porównaniu z dzietno-ścią w Indiach i Brazylii, której towarzyszy jed-nak, zwłaszcza w pierwszym przypadku, niższy wskaźnik długości życia. Zwrócić należy również uwagę na saldo migracji, zwłaszcza w przypadku megaprzestrzeni USA i UE, gdzie jest ono do-datnie i bardzo znaczne w swej wartości wobec innych analizowanych obszarów.

Przeprowadzając analizę porównawczą różnych aspektów potencjału społecznego, należy spoj-rzeć na poziom urbanizacji. Spośród analizowa-nych megaprzestrzeni Brazylia wykazuje się naj-wyższym wskaźnikiem w tym zakresie (87 proc. ogółu ludności mieszka w miastach), przed USA (z 82 proc. – w 2010 r.). Chiny i Indie pozostają w tyle w powyższym zakresie, odpowiednio 30 i 47 proc. ogólnej liczby mieszkańców mieszka w miastach, ale w ich przypadku wskaźnik urba-nizacji rośnie w tempie dwukrotnie wyższym niż w Brazylii czy USA (tempo zmian szacowane na lata 2010-2015 kształtuje się na poziomie 2,3 i 2,4 proc. rokrocznie). Niekorzystne tendencje można zaobserwować w Rosji, gdzie spodziewa-ny jest spadek stopy urbanizacji w latach 2010-2015 o 0,2 proc. rokrocznie172.

Bardzo ważnym czynnikiem dla analizy me-gaprzestrzeni jest spojrzenie na poziom ich roz-woju ludzkiego (human development), rozumia-nego zgodnie z założeniami Programu Rozwoju Narodów Zjednoczonych (UNDP) jako poziom dobrobytu gospodarczego oraz – w starszych kategoriach – jakości życia. UNDP używa zło-żonego wskaźnika statystycznego do pomiaru i rankingowania krajów według poziomu roz-woju ludzkiego – Human Development Index (HDI). Indeks, w którym bierze się pod uwagę długość życia, poziom analfabetyzmu, edukacji i

172 Ibidem, s. 104-105.

standardu życia w danym kraju, służy jako stan-dardowy sposób mierzenia dobrobytu i wpływu polityki gospodarczej na jakość życia ludzi. Ce-lem HDI nie jest tylko ocena rozwoju gospodar-czego, lecz także poprawy ludzkiego dobrobytu. W odniesieniu do analizy megaprzestrzeni nale-ży podkreślić, że istnieją znaczne różnice w po-ziomie rozwoju ludzkiego między poszczególny-mi obszarami. Z jednej strony USA i większość krajów UE (25 z 27) cechuje według stanu na 2011 r. bardzo wysoki poziom HDI (very high human development), zarówno wziąwszy pod uwagę kryterium dochodów mieszkańców, jak i w analizie z wyłączeniem dochodów. Państwa będące wyjątkami w tym zakresie w UE (Bułga-ria i Rumunia), jak również dwie inne megaprze-strzenie – Rosja i Brazylia, wykazują się statusem wysokiego poziomu rozwoju, podczas gdy Chiny i Indie należą do kategorii państw o poziomie średnim173.

Potencjał gospodarczy, wyniki makro-ekonomiczne, konkurencyjność mię-dzynarodowa, wolność gospodarcza, warunki dla działalności gospodarczej

Niezwykle istotna część analizy porównaw-czej megaprzestrzeni dotyczy ich potencjału gospodarczego, osiąganych wyników makro-ekonomicznych, międzynarodowej zdolności konkurencyjnej oraz warunków dla działalności gospodarczej. Należy zwrócić uwagę, że kry-zys gospodarczy w 2009 roku przyniósł rece-sję w czterech megaprzestrzeniach, natomiast chińska i indyjska gospodarka wykazały się nie-przerwanie wysokim poziomem wzrostu PKB, co w przypadku Chin zostało utrzymane dzięki elastycznej polityce gospodarczej, a następnie 173 Ibidem, s. 103–104.

Page 106: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

106 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Rysunek 3. Dynamika wzrostu PKB (ceny stałe, zmiany %)

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych IMF World Economic Outlook 2012.

Tabela 2. Inwestycje i oszczędności oraz ich zmiana w okresie 2007–2011

Inwestycje zmiana 2007-2011 (p.p.) Oszczędnościzmiana

2007-2011 (p.p.)

Bra 20,6 2,3 18,4 0

CHN 48,3 6,6 51 -0,9

Eu 19 -3 19,3 -2,3

iNd 34,4 -2,9 31,6 -5

ruS 23,2 -2,2 28,6 -2,7

uSa 15,9 -3,7 12,9 -1,7

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych IMF World Economic Outlook 2012.

pozwoliło na terminowe zastosowanie bodźców gospodarczych.

Należy podkreślić, że w 2011 r. światowa go-spodarka była o 17,6 proc. większa niż w 2006 r. Chiński PKB przybrał w tym okresie prawie 65 proc., a Unia Europejska i Stany Zjedno-czone zdołały poszerzyć swoje gospodarki jedy-nie o około 3 proc. (zob. rysunek 3). Rozbieżne tempa wzrostu gospodarczego przekładają się na względne zmiany w ekonomicznej sile me-gaprzestrzeni, czego przykładem jest ich udział w globalnej gospodarce. W latach 2007–2011 udział Chin w światowej produkcji dóbr i usług (w przeliczeniu na wielkości PKB mierzonego pa-rytetem siły nabywczej) powiększył się o ponad 3 punkty procentowe (do 14,3 proc.), co stało się kosztem megaprzestrzeni Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych (których łączny udział spadł o ponad 5 p.p.). Taki rozwój wydarzeń może być interpretowany jako sprawdzanie się długoterminowych prognoz, które przewidują gospodarczą i geopolityczną dominację z mega-spaces Chin i Indii, choć nie powinien przesła-niać faktu, że nawet te szybko rosnące gospodar-ki nie są wolne od barier istotnych dla przyszłości wiecznie wysokiego wzrostu gospodarczego.

Dane dotyczące stopy inwestycji wskazują, że w 2011 r. inwestycje w gospodarce światowej (wyrażone w relacji do PKB) niemal powróciły do poziomu sprzed kryzysu (z 23,7 proc. świa-towego PKB w 2007 r.). Jednak ten uniwersalny trend składał się ze zróżnicowanych trendów inwestycyjnych w poszczególnych megaprze-strzeniach – rosnącą stopą inwestycji w analizo-wanym okresie o ponad 6 p.p. w Chinach (i po-nad 2 p.p. w Brazylii) i spadkiem o od 3,5 p.p. i 2,2 p.p. w pozostałych czterech megaprzestrze-niach (zob. tabela 2).

Jednocześnie należy podkreślić, że w 2011 r. stopa inwestycji odnotowana w przypadku me-gaprzestrzeni Chin i Indii była istotnie wyższa od średniej światowej. Tempo Chin było po-

naddwukrotnie wyższe niż poziom światowy, a poziom Indii przekraczał tę średnią o prawie 50 proc., co wskazuje na ogromną aktywność inwestycyjną tych dwóch gospodarek nastawio-nych na przesunięcie w górę międzynarodowych łańcuchów produkcji i poprawy warunków życia ich mieszkańców.

Odnosząc się do oszczędności gospodarek megaprzestrzeni, Chiny wyróżniają się stopą oszczędności wynoszącą ponad 50 proc. PKB w całym okresie 2007–2011, przed Indiami z oszczędnościami krajowymi brutto wynoszą-cymi ponad 30 proc. PKB tego kraju. W tym samym czasie oszczędności krajowe brutto USA były nie tylko najniższe ze wszystkich megaprze-strzeni, ale dodatkowo obserwowano ich spadek (od 14,6 do 12,9 proc.).

Do niezwykle interesujących wniosków pro-wadzi analiza różnic w poziomach krajowych oszczędności i inwestycji w stosunku do PKB megaprzestrzeni. W latach 2007–2011 gospo-darka światowa charakteryzowała się nadwyżka-

Page 107: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 107

Rysunek 4. Struktura gospodarek megaprzestrzeni (% udziału w krajowym PKB, 2009)

Źródło: Opracowanie własne na podstawie The Economist, World in Figures 2012.

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

mi oszczędności nad inwestycjami, w wysokości 0,2–0,5 proc. światowego PKB. W latach 2007–2010 wskaźnik nadwyżki oszczędności był naj-wyższy w przypadku Chin, podczas gdy w 2011 r. nadwyżka Rosji oszczędności nad inwestycjami (5,5 proc. PKB) dała jej pierwsze miejsce wśród megaprzestrzeni. Odpowiedni wskaźnik dla UE, która w latach 2007–2009 notowała niedostatek oszczędności w stosunku do inwestycji, poprawił się i w 2011 r. wystąpiła nadwyżka rzędu 0,3 proc. PKB. Z drugiej strony należy podkreślić, że Sta-ny Zjednoczone i Indie notowały negatywne wartości omawianego wskaźnika w całym okresie analizy, potwierdzając swoje uzależnienie od ze-wnętrznych środków finansowych na działalność inwestycyjną.

Strukturalne porównania gospodarek megaspa-ces (zob. rysunek 4) wskazują, że Indie cechuje największy udział sektora rolnictwa w tworzeniu PKB (18 proc.). Chiny są w dalszym ciągu „fa-bryką świata”, generując w przemyśle 46 proc. krajowego PKB (i z udziałem samego sektora wytwórczego na poziomie 34 proc.), choć udział

usług jest rosnący. Inna ciekawa obserwacja do-tyczy równego udziału sektora przemysłowego w gospodarkach Unii Europejskiej i w Indiach (27 proc.). Jeśli chodzi o sektor usług, to jego udział w PKB jest najwyższy w przypadku USA i UE, a rola wspomnianego sektora wydaje się być bar-

dziej wyraźna w Brazylii niż w Rosji, wskazując, że w ostatniej wspomnianej megaprzestrzeni kontynuowane jest poleganie na tradycyjnych działaniach gospodarczych (wydobycie zasobów i przetwarzanie) kosztem bardziej nowoczesnych elementów struktury gospodarczej.

Analizie poddano również niektóre elementy zasobów czynników produkcji, które mogą sta-nowić o dalszym rozwoju potencjału gospodarek megaprzestrzeni. W tym zakresie należy wska-zać m.in. na sięgające niemal 10 proc. w 2011 r. bezrobocie w megaprzestrzeniach USA i UE, przy jedynie 4-proc. bezrobociu w Chinach oraz 4,4 proc. (2009) w Indiach. Jednocześnie w przy-padku Chin odnotowuje się ponad 40-proc. udział zatrudnienia w rolnictwie (brak danych dotyczących Indii), co stanowi potencjalny re-zerwuar zasobów pracy dla sektorów wyżej pro-duktywnych dla PKB174.

Dalsza analiza struktury PKB (zob. tabela 3) zwraca uwagę na znaczne różnice w czynnikach wzrostu ważnych dla rozwoju gospodarczego poszczególnych megaprzestrzeni. Dwie amery-

kańskie megaprzestrzenie pokazują największą zależność od konsumpcji prywatnej, natomiast w przypadku Chin konsumpcja prywatna jest odpowiedzialna tylko za około 1/3 produkcji go-spodarczej. W przypadku UE, Indii i Rosji udział

174 Ibidem, s. 117

Tabela 3. Komponenty PKB megaprzestrzeni (2009)

Konsumpcja prywatna

Konsumpcja publiczna Inwestycje Eksport Import Eksport netto

Br 62 22 17 11 -11 0

CN 34 13 48 27 -22 5

Eu 58 21 21 49 -49 0

iN 56 12 36 20 -24 -4

ru 54 20 19 28 -20 8

uSa 71 17 14 11 -14 -3

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych The Economist, World in Figures 2012.

Page 108: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

108 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

tej kategorii w PKB jest porównywalny. Jedno-cześnie dostępne dane wskazują, że udział kon-sumpcji publicznej w działalności gospodarczej jest najniższy w Indiach i Chinach (12-13 proc.), jak również stosunkowo niewielki w przypadku USA (17 proc.). Chiny i, w mniejszym stopniu, Indie są natomiast zdecydowanymi liderami, je-żeli chodzi o udział inwestycji w tworzeniu PKB. W Chinach wartość ta osiąga blisko 50 proc. całej produkcji gospodarki, w Indiach 36 proc. PKB. Z drugiej strony wkład inwestycji do PKB Stanów Zjednoczonych wynosi jedynie 14 proc. i jest niższy niż w przypadku Brazylii (17 proc.), Rosji (19 proc.) i Unii Europejskiej (21 proc.).

Jeżeli chodzi o strukturę wydatków w ramach PKB poszczególnych megaprzestrzeni, analizie poddano wydatki w głównych sektorach wpły-wające na potencjał ludnościowy i społeczny, militarny oraz innowacyjności omawianych ob-szarów. Jak wynika z porównań (zob. rysunek 5), megaprzestrzenie USA, UE i Brazylii przezna-czają dużą część środków na ochronę zdrowia, jak również na edukację (w tym przypadku po-dobnie jak Rosja). Zwraca uwagę jednocześnie fakt, że w przypadku Brazylii wydatki na edu-kację są jednakowo wysokie jak na opiekę me-dyczną. Mimo że nie jest znany realny poziom wydatków zbrojeniowych Chin (oficjalny za

2009 r. wynosił 1,9 proc. PKB, choć za 2006 r. źródła podają 4,3 proc.), szacuje się, że jest on jedynie nieznacznie niższy od poziomu PKB wydatkowanego przez USA (4,7 proc. w 2009 r.), choć w liczbach bezwzględnych te wartości są diametralnie różne (Chiny: ok. 210 mld dol., przyjmując dla 2009 r. poziom wydatków w sto-sunku do PKB w wysokości 4,3 proc. v. USA: 661 mld dol.)175. Równocześnie należy zauważyć w przypadku Stanów Zjednoczonych najwyższy ze wszystkich megaprzestrzeni poziom wydat-ków na badania i rozwój176.

Przyszłość gospodarki światowej, a w konse-kwencji poszczególnych megaprzestrzeni (lub innymi słowami: przyszłość poszczególnych megaprzestrzeni i w konsekwencji gospodarki światowej), będzie w dużej mierze zależała rów-nież od rozwoju sytuacji na rynkach walut. Kilka lat temu artykułowane były rosnące oczekiwa-nia, że euro zastąpi dolara jako walutę świato-wą. Jednak kryzys gospodarczy, który pogorszył sytuację w krajach strefy euro i ujawnił jej głę-bokie problemy strukturalne, całkowicie zmie-nił krajobraz i debata zaczęła się koncentrować na fundamentalnej kwestii „przeżywalności wspólnej waluty”. Innym ważnym czynnikiem wpływającym na gospodarki megaprzestrzeni są kwestie kursu renminbi w stosunku do dolara

175 Jednocześnie należy zwrócić uwagę na potencjał ludzki zdolnych do służby wojskowej: 620 mln ludzi w Chinach, 490 mln w Indiach w stosunku do 120 mln w USA. Ibidem, 108-110. 176 Ibidem, s. 106-110.

Rysunek 5. Wydatki sektorowe w ramach poszczególnych megaprzestrzeni (jako % PKB, 2009)

* dane dot. ochrony zdrowia, badań i rozwoju – stan na 2009 r. Pozostałe dane wg stanu na lata 2009–2001. Szczegółowe informacje zob. J. Białek, J. Kotrasiński, op. cit. s. 107. Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych The Economist World in Figures 2012 oraz CIA World Factbook (dostęp: sierpień 2012).

Page 109: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 109

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Rysunek 6. Pozycje poszczególnych megaprzestrzeni w rankingach warunków dla działalności gospodarczej, wolności gospodarczej i konkurencyjności międzynarodowej

Źródło: Opracowanie własne na podstawie: World Bank, Heritage Foundation, World Economic Forum.

amerykańskiego, niedowartościowanie waluty chińskiej, jak również coraz większa rola rinmin-bi w międzynarodowych rozliczeniach handlo-wych (szczególnie w Azji)177.

Elementem istotnym dla rozwoju gospodar-czego poszczególnych megaprzestrzeni, a jed-nocześnie zamykającym syntetyczną analizę po-tencjału gospodarczego omawianych obszarów, są warunki, jakie oferują one dla prowadzenia działalności gospodarczej w konkurencji global-nej. Analizując ranking warunków dla prowa-dzenia działalności gospodarczej przygotowany przez Bank Światowy (Doing Business 2012), ranking poziomu wolności gospodarczej publi-kowany przez Heritage Foundation (Index of Economic Freedom 2012), a także ranking Świa-towego Forum Ekonomicznego konkurencyjno-ści gospodarczej państw (Global Competitive-ness Report 2011–2012), należy zwrócić uwagę na niekwestionowanie wiodącą rolę Stanów Zjednoczonych w każdym z zestawień (zob. ry-sunek 6). łatwość prowadzenia biznesu cechuje również UE i – jak należy się spodziewać – do-datnio punktowana byłaby również wielkość ryn-ku, która decyduje o przewadze konkurencyjnej Chin (UE jako całość nie jest jednakże oceniana w żadnym z zestawień178). Jednocześnie mega-przestrzenie Chin, Rosji i Indii cechuje niski poziom wolności gospodarczej, a w przypadku Indii i Rosji również trudnych warunków do pro-wadzenia biznesu179.

177 Ibidem, s. 117–118.

178 Autorzy dokonali jedynie możliwego szacunku dla rankingu DB 2012 na podstawie pozycji państw członkowskich.

179 Ibidem, s. 125-128183 Ibidem, s. 123-124

infrastruktura, środowisko, społeczeństwo informacyjne

Analizowane megaprzestrzenie cechuje istotny potencjał infrastrukturalny, zróżnicowany jed-nakże pomiędzy poszczególnymi obszarami. Systemy transportu wramach megaprzestrze-ni są z reguły dobrze rozwinięte w przypadku wszystkich środków transportu w zakresie dłu-gości sieci oraz liczby lotnisk i portów morskich (zob. tabela 4). Jednak statystyki nie wykazują wszystkich niezbędnych informacji, dotyczących np. stanu infrastruktury i jej użyteczności.

Jeśli chodzi o transport lotniczy, USA domi-nują w rankingu pod względem liczby portów lotniczych (ponad 5000), a następnie przez UE (ponad 1900). Brazylia (ponad 700), Rosja (po-nad 590) i Chiny (440). USA i UE prowadzą również w subkategorii dużych lotnisk z utwar-dzoną nawierzchnią przygotowanych do obsłu-gi dużych samolotów, ale tutaj Chiny zajmują kolejne miejsce przed Rosją. W odniesieniu do infrastruktury transportu lądowego USA i UE są ponownie w czołówce, zarówno z najdłuższą siecią kolei (każdy z obszarów ponad 220 tys. km), jak i sieci drogowej (odpowiednio 6,5 i 5,8 mln km). Rosja i Chiny wykazują się najdłuższą siecią śródlądowych żeglownych (ponad 100 tys. km) oraz mają porównywalne do siebie sieci ko-lejowe (nieco ponad 85 tys. km długości). Chi-ny i Indie cechuje podobne pokrycie siecią dróg (3,8 i 3,3 mln km). Wszystkie megaprzestrzenie posiadają dostęp do ważnych portów morskich znajdujących się na głównych międzynarodo-wych szlakach handlowych180.

Page 110: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

110 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Tabela 4. Infrastruktura transportowa megaprzestrzeni

Dane wg stanu na lata 2009-2001. Szczegółowe informacje zob. J. Białek, J. Kotrasiński, op. cit. s. 123. Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych The Economist World in Figures 2012 oraz CIA World Factbook (dostęp: sierpień 2012).

Drogi szybkie (km)

Koleje (km) Lotniska (twarda nawierzchnia)

Bra b.d. 28 500 3392

CHN 65 000 86 000 60

Eu b.d. 228 700 1361

iNd 200 64 000 101

ruS 30 000 87 200 625

uSa 75 238 224 800 9885

Rysunek 7. Emisja CO2 przez megaprzestrzenie

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych The Economist World in Figures 2012. Ibidem, s. 100.

Statystyki statyczne niestety nie przedstawiają dwóch bardzo ważnych tendencji. Jedna z nich jest związana z Chinami, gdzie rząd realizuje zakrojony na szeroką skalę program rozwoju infrastruktury w zakresie budowy autostrad, kolei i infrastruktury energetycznej. Biorąc dro-gi jako przykład, w 1997 r. łączna długość dróg ekspresowych w Chinach wynosiła poniżej 4800 km i według statystyk chińskiego Ministerstwa Komunikacji w tym czasie drogi były budowa-

ne w tempie 480 km rocznie. Od 1998 r. tempo budowy dróg ekspresowych przyspieszyło. Pod koniec 2007 r. łączna długość dróg ekspresowych w Chinach osiągnęła 53 tys. km, zbudowanych w tempie 4820 km rocznie. Według chińskich statystyk w 2007 r. Chiny znalazły się na drugim miejscu na świecie pod względem długości auto-strad, jedynie za Stanami Zjednoczonymi (któ-re miały sieć ekspresową długości ponad 75 tys.

km na koniec 2005 r.). Z kolei drugą tendencję, całkowicie odwrotną, obserwuje się w Indiach, gdzie infrastruktura jest słabo rozwinięta (tylko 200 km dróg ekspresowych w 2009 r.) oraz moc-no niedoinwestowana, przez co zaczęła stanowić jedną z głównych barier dla przyspieszenia roz-woju gospodarczego.

Jednym z najważniejszych problemów w sto-sunkach międzynarodowych i gospodarce świa-towej w ciągu ostatnich lat stały się produkcja i transport energii. Wszystkie analizowane me-gaprzestrzenie są nie tylko ważnymi producenta-mi energii, ale także jej najbardziej znaczącymi konsumentami181. Wśród sześciu megaprzestrze-ni Rosja jest największym eksporterem netto energii (równowartość 83 proc. rocznego zuży-cia energii w 2009 r. została wyeksportowana), podczas gdy wszystkie inne megaprzestrzenie są importerami netto energii (w wielkościach od poziomu 25 proc. rocznego zużycia w przypadku USA i Indii, do 8 i 6 proc. w przypadku Brazylii i Chin w 2009 r.).

Wraz z produkcją przemysłową, konsumpcją oraz wzrostem transportu wzmogła się presja me-gaprzestrzeni na środowisko oraz wykorzystanie zasobów naturalnych (w szczególności w Chi-nach, Brazylii, Indiach i Rosji)182. Jednocześnie trzy z sześciu analizowanych megaprzestrzeni

są głównymi emitentami dwutlenku węgla do atmosfery (Chiny, USA, UE). Pomimo najniż-szego z powyższych trzech obszarów PKB Chiny emitują najwięcej tego gazu (zob. rysunek 7), co ma związek przede wszystkim z wielkością prze-mysłu oraz liczebnością populacji coraz szerzej

181 Ibidem, s. 124-125. 182 Ibidem, s. 96-100.

Page 111: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 111

Rysunek 8. Narzędzia społeczeństwa informacyjnego – telefonia i internet

Źródło: pracowanie własne na podstawie danych IMF oraz CIA World Factbook (dostęp sierpień 2012). Ibidem, s. 121-122.

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

konsumującej dobra i korzystającej z transportu indywidualnego.

Wszystkie megaspaces wykazują się nowocze-snymi, zaawansowanymi systemami komunikacji składającymi się z telefonii stacjonarnej i komór-kowej, jak i dostępności internetu. Występują ciekawe tendencje w powyższych dziedzinach. Chiny i UE są liderami w użyciu telefonii stacjo-narnej (odpowiednio prawie 295 mln i 238 mln linii w 2010 r. i 2005 r.), przed USA (151 mln w 2010 r.), jednakże pod względem poziomu do-stępu dla społeczeństwa to UE i USA zapewniają stały dostęp do linii telefonicznych statystycz-nie dla prawie połowy ich populacji. Interesują-ce dane pokazują skalę korzystania z telefonów komórkowych. Najwyższa liczba użytkowników notowana jest w Chinach (na poziomie prawie 860 mln abonentów w 2010 r., pierwsze miejsce w świecie), przed Indiami (752 mln w 2010 r., dru-gie miejsce w świecie), UE (466 mln w 2005 r.), USA (prawie 280 mln w 2010 r.), Rosja (238 mln użytkowników w 2010 r. w stosunku do ludności Rosji w liczbie 138 mln osób) i Brazylią (prawie 203 mln użytkowników). W przypadku Rosji liczba aktywnych telefonów komórkowych odpo-wiada 172 proc. populacji, przed Brazylią z po-ziomem 99 proc., UE – 92 proc. (w 2005 r.) i USA – 89 proc. Statystycznie ponad 60 proc. ludności Chin i Indii korzysta z telefonii komórkowej, co ujawnia wciąż istniejący potencjał wzrostu. Ana-liza dowodzi też, że podczas gdy USA, UE, Bra-zylia, Chiny i Rosja wykorzystują obydwa typy systemów telefonicznych (komórkowych i sta-cjonarnych), Indie są zależne niemal całkowicie od telefonii komórkowej.

Jeśli chodzi o internet, USA zajmują bez-sprzecznie pierwsze miejsce w kategorii go-spodarzy (właścicieli) stron internetowych (hosts) (498 mln w 2011 r. jednak liczba ta

obejmuje także domeny globalne, które są w posiadaniu użytkowników z innych kra-jów), przed UE (ponad 173 mln gospodarzy samych domen .eu, nie licząc domen krajo-wych państw członkowskich UE) oraz Brazylią (prawie 24 mln). W kategorii liczby internau-tów Chiny znajdują się w czołówce (389 mln użytkowników w 2009 r.), przed UE (247 mln w 2006 r.) czy też USA (245 mln dol. w 2009 r.). Jednak w porównaniu z liczbą ludności to społeczeństwo USA ma najwięcej użytkowni-ków internetu (78 proc. ludności w 2009 r.), przed UE (49 proc. w 2006 r.). W przypadku Brazylii, China i Rosji internet jest używany przez około 1/3 ludności. Na tym tle Indie są zdecydowanie w tyle, a tylko 5 proc. społeczeń-stwa korzysta z internetu. Jak to przedstawio-no na rysunku nr 8, USA i UE zajmują wysokie miejsca zarówno po stronie popytu, jak i po-daży treści internetowych (użytkownicy inter-netu i gospodarze stron). Odmienne zjawisko można zaobserwować w odniesieniu do Brazy-lii, Chin, Rosji i Indii, gdzie ponownie liczba gospodarzy treści w sieci jest niewielka183.

Potencjał innowacyjności

Konkludując syntetyczną analizę potencjałów omawianych megaprzestrzeni, należy przyjrzeć się ich potencjałowi do generowania innowacji jako uznanego w literaturze, głównego źródła długoterminowego wzrostu gospodarczego za-równo państw wysoko rozwiniętych, jak i wscho-dzących. Dostępne dane wskazują na najwyższy poziom innowacyjności megaprzestrzeni wyso-ko rozwiniętych, tj. USA i UE (zob. tabela 5), jednocześnie angażujących najwyższe środki

183 Ibidem, s. 121-122.

Page 112: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

112 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Złożoność działalności

gospodarczejInnowacyjność

(0-7 maks.) (0-7 maks.)

Br 4.5 3.5

CN 4.4 3.9

Eu 4.6* 4.0*

iN 4.3 3.6

ru 3.3 3.1

uSa 5.4 5.6

* poglądowa kalkulacja uproszczona autorów, na podstawie wyników badania GCR dla państw członkowskich UE. Źródło: Opracowanie własne na podstawie World Economic Forum Global Competitiveness Report 2011-2012.

Tabela 5. Innowacyjność gospodarek megaprzestrzeni na podstawie GCR 2011–2012 (2011)

w działania badawczo-rozwojowe oraz posiada-jące najbardziej rozwiniętą sferę naukową i go-spodarczą w powyższym zakresie.

Uwagę zwraca jednocześnie pozycja Chin nieznacznie tylko odbiegających w poziomie innowacyjności względem UE, jednakże nale-ży mieć na względzie uproszczoną kalkulację wartości dla UE na potrzeby poglądu dla ni-niejszej syntezy (nieobjętą oryginalną metodo-logią badania GCR), jak również rozbieżność wartości dla państw strefy euro (wyższy poziom innowacyjności) oraz dla EU27 (relatywnie niż-szy). Równocześnie należy podkreślić bardzo niskie wskaźniki w obydwu prezentowanych kategoriach dla gospodarki Rosji (co świadczy o niskiej nowoczesności tej gospodarki), jak również o niższych od chińskiego poziomach innowacyjności gospodarek Brazylii i Indii (przy podobnych poziomach złożoności prowadzonej działalności gospodarczej, co świadczyć może o tworzących się bardziej zdecydowanych pod-stawach innowacyjności chińskiej gospodarki).

Podsumowanie i wnioski dla debaty

Podsumowując analizę potencjałów megaprze-strzeni, sformułować można kilka tez stanowią-cych przyczynek do dalszej debaty i analiz:184 1. Analiza porównawcza megaprzestrzeni z wy-

korzystaniem metodologii opartej na dorobku nauk społecznych oraz efektów prac badaw-czych i analitycznych organizacji międzyna-rodowych i instytucji rynkowych pozwala na zobrazowanie i badanie potencjałów poszcze-

184 Ibidem, rozdz. Development prospects, s. 128-132.

gólnych obszarów do odgrywania roli w po-rządku globalnym.

2. Zgodnie z dostępnymi analizami zewnętrzny-mi, Chiny wykazują obecnie potencjał rozwo-jowy do bycia największą gospodarką spośród analizowanych megaprzestrzeni w perspekty-wie 2050 r., wyprzedzając Stany Zjednoczone (miarą poziomu PKB).

3. UE jako całość posiada potencjał do odgrywa-nia jednej z głównych ról w globalnej polityce i gospodarce, jednakże pod warunkiem poko-nania barier wewnętrznych, w zakresie m.in. obecnego kryzysu strefy euro, wzmocnienia integracji politycznej, podniesienia konku-rencyjności na rzecz generowania wzrostu, rozwiązania wyzwań demograficznych itd.

4. Brazylia i Indie dokonały imponującego po-stępu w rozwoju społeczno-gospodarczym w ostatnich latach, jednakże ich potencjał dla dalszego wzrostu nie powinien być w prosty sposób wywodzony z dotychczasowych zna-czących osiągnięć ze względu na pojawiające się problemy w strukturze ich gospodarek i spękania w systemie. Przykłady te powinny również stanowić ostrzeżenie przed dokony-waniem prostych przewidywań.

5. Kluczowym elementem dla możliwości osią-gnięcia wiodących pozycji globalnych przez megaprzestrzenie USA, UE i Chin będzie to, czy na wyzwania rozwojowe w bardziej efek-tywny sposób odpowie kapitalizm autorytar-ny Chin, porządek liberalno-demokratyczny USA czy też kolektywny system demokra-tyczny UE.

Przyszłe znaczenie poszczególnych megaprze-strzeni w porządku globalnym XXI w. będzie zależało nie tylko od rynków, ale od zdolności strategicznych poszczególnych obszarów do tworzenia i realizacji wizji strategicznych, wy-korzystywania potencjałów i pojawiających się szans rozwojowych.

Page 113: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 113

Regio Futures Programme – program badań nad przyszłościąregionów 2007–2013

Patrycja Artymowska

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJW ostatnich latach rozwój systemu krajowej my-

śli strategicznej wkroczył w nową fazę. W zasa-dzie od 2004 r., a więc od momentu wstąpienia do Unii Europejskiej, Polska realizuje przyspieszony kurs programowania strategicznego i myślenia długookresowego. Wydaje się, że u podstaw tego procesu leży to, iż Polska stała się laboratorium polityki regionalnej, o czym pisaliśmy wielokrot-nie na łamach wydawnictw Ministerstwa Roz-woju Regionalnego185. W tym kontekście było sprawą naturalną, że Ministerstwo Rozwoju Re-gionalnego stało się głównym inicjatorem i pro-motorem międzynarodowego programu badań, konferencji i publikacji – Regio Futures Program-me (RFP). Główną przesłanką stworzenia progra-mu było przekonanie, że w nowych warunkach współtworzenia przyszłości polskich regionów rola Polski i jej regionów nie może stanowić jedy-nie refleksji pochodnej wynikającej z odpowiedzi na pytania płynące z Brukseli, ale że potrzebna jest pogłębiona refleksja i próba sformułowania pytań prospektywnych ze strony zainteresowa-nych podmiotów. Polskie regiony – aby stać się aktywnymi uczestnikami procesów europejskich – muszą rozwinąć własne zdolności samoprogra-mowania jako umiejętności opracowania własnej wizji 2020 r. oraz 2050 r.186.

Regio Futures Programme stał się fundamen-tem teoretycznym, inspiracją i zapleczem dla rozwoju samoprogramowania zarówno w wy-miarze regionalnym, jak i krajowym. Założenia i metodologia funkcjonowania programu zostały określone przez prof. A. Kuklińskiego w tekście

185 Serie Wydawnicze Regio Futures Programme: Regional Development Forum REDEFO oraz Forum Rozwoju Regionalnego i Polityki Regionalnej REGIO FORUM. 186 Kukliński [w:] P. Jakubowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds.), The Future of European Regions, Ministry of Regional Development, Warsaw 2007.

Program Przyszłość Regionów. Studium Osią-galności187. Twórca i spiritus movens programu określił także misję i główne cele RFP. Misja pro-gramu obejmowała następujące aspekty:a) wzmocnienie kondycji intelektualnej polskich

regionów w zakresie umiejętności myślenia o przyszłości XXI wieku,

b) wzmocnienie pozycji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w systemie Unii Europejskiej jako współtwórcy inicjatyw związanych z roz-wojem regionalnym i przyszłym kształtem regionów,

c) wzmocnienie pozycji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w strukturach OECD jako ini-cjatora regionalnych studiów poznawczych w skali globalnej.

MINISTERSTWO ROZWOJU REGIONALNEGO STAłO SIę GłóWNYM INICJATOREM I PROMOTOREM MIęDZYNA-RODOWEGO PROGRAMU BA-DAń, KONFERENCJI I PUBLIKACJI – REGIO FUTURES PROGRAMME (RFP).

Jak pisał prof. Kukliński: „Fundamental-nym celem programu jest poszukiwanie ta-kiej struktury intelektualnej i pragmatycznej, 187 A. Kukliński [w:] P. Jakubowska, A. Kukliński, P. Żuber (red.), Problematyka przyszłości regionów. W poszukiwaniu nowego paradygmatu, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2008.

Page 114: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

114 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

która wzmocni zdolność samoprogramowania w »umyśle» i »woli« regionu. Ta zdolność samo-programowania ma swoje źródła w wiedzy, wy-obraźni i wolności wszystkich osób i instytucji, które odpowiadają lub próbują odpowiadać za przyszłość regionu. Nawet najbardziej rozbu-dowane gwarancje instytucjonalne autonomii regionu stają się martwą literą wobec deficytu zdolności samoprogramowania regionu”188.

Program miał za zadanie obudzić „umysł re-gionu” do działania i zachęcić regiony do aktyw-nego spojrzenia w przyszłość, wyprzedzając na-rzucane odgórnie (zarówno przez Warszawę, jak i Brukselę) scenariusze. Regiofuturologia oraz umiejętność samoprogramowania miały stać się warunkiem sine qua non dynamicznego prze-trwania polskich regionów na scenie globalnej.

JAK PISAł PROF. KUKLIńSKI: „FUNDAMENTALNYM CELEM PROGRAMU JEST POSZUKIWANIE TAKIEJ STRUKTURY INTELEKTUALNEJ I PRAGMATYCZNEJ, KTóRA WZMOCNI ZDOLNOŚć SAMOPROGRAMOWANIA W »UMYŚLE» I »WOLI« REGIONU.

Śmiało można postawić tezę, że Regio Futu-res Programme wyprzedzał myśl i planowanie krajowe co najmniej o kilka lat. Bardzo dobrym przykładem jest horyzont 2020. W 2007 r., czyli w momencie rozpoczęcia działalności programu, horyzont ten wydawał się bardzo odległą per-spektywą badawczą i wielu podważało słuszność wybiegania tak daleko w przyszłość, podczas gdy w 2010 r. stał się już zupełnie realnym nowym okresem programowania Unii Europejskiej i tym samym – przedmiotem zainteresowania Komi-sji Europejskiej i europejskich regionów. Inercja „umysłu” regionów okazała się jednak dość silna i nie wszystkie od razu wkroczyły na drogę myśle-nia długookresowego. Tym samym idea stworze-nia konsorcjum składającego się z 20 regionów w skali globalnej, które podejmą się przygotowa-nia monografii, wykorzystując elementy propo-zycji teoretycznych i metodologicznych RFP, nie doszła do realizacji. Niemniej udało się zebrać grupę regionów, które podjęły wyzwanie opra-

188 A. Kukliński, op. cit.

cowania monografii189 pt. Region X. Doświad-czenia i perspektywy XXI wieku. Do grona naj-bardziej samoświadomych pionierów należały: Małopolska, Wielkopolska i Dolny Śląsk, a także włoski Piemont, Niemcy, Finlandia i Słowenia. W późniejszym okresie badania RFP objęły inne regiony Polski i Włoch (przede wszystkim Mez-zogiorno), a także Irlandię, Japonię, USA, Rosję, Indie, Chiny, Brazylię i Chile.

W zakresie metodologii RFP operował cztere-ma instrumentami metodologicznymi: diagno-zy versus wizje, scenariusze versus strategie. Na firmamencie instytucjonalnym programu poja-wiły się cztery instytucje: Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Komisja Europejska, OECD oraz Bank Światowy. Ważnymi partnerami instytu-cjonalnymi pozostawały urzędy marszałkowskie (departamenty odpowiedzialne za planowanie strategiczne). Współpraca RFP objęła między-narodowy dialog społeczności akademickich, samorządowych, biznesowych i dziennikarskich.

1. kręgosłup teoretyczny Regio Futures Programme: procesy długiego trwania, pojęcie punktów zwrotnych, zależność od histo-rycznych ścieżek wzrostu, two-rzenie nowych ścieżek wzrostu.

W pierwszej fazie realizacji programu zostały określone cztery pojęcia, które – rozwijane w ko-lejnych latach – stanowią kręgosłup teoretyczny programu: pojęcie długiego trwania, pojęcie punktów zwrotnych, pojęcie zależności od historycznych ścieżek

wzrostu (path dependence), pojęcie tworzenia nowej ścieżki wzrostu

(path creation).Nowatorstwo programu polegało przede

wszystkim na operowaniu tymi czterema in-strumentami teoretycznymi łącznie w jednym zintegrowanym polu badawczym. Tematem zajęło się znamienite grono naukowców, przede wszystkim: Antoni Kukliński, Gerd Schienstock, Roman Galar, Bolesław Domański, Tomasz Za-rycki, Borut Rončević, Daniele Ietri, Francesca Rota i Bohdan Jałowiecki, Anna Gąsior-Niemiec. Wnioski płynące z ich badań były czasami kon-trowersyjne, czasami kolidowały ze sobą, ale jed-no pozostało niezmienne: europejskie regiony mogą odegrać ważną rolę na arenie światowej, 189 A. Kukliński, op. cit.

Page 115: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 115

Czy można zarządzać przyszłością? Strategiczny konflikt korporacji i regionów.

Strategiczna współpraca korporacji i regionów. Planowanie strategiczne w strukturach korporacji i regionów

Regiony Korporacje

Studia regionalne

Nauki o zarządzaniu

Autor: prof. A. Kukliński

Tablica Cztery perspektywy RFP

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

czerpiąc z jednej strony z rozwoju zależnego od ścieżki, a więc tradycji i kultury (przede wszyst-kim instytucjonalnej) zakorzenionej historycz-nie w danej przestrzeni, z drugiej zaś tworząc nowe ścieżki kreacji oparte o innowacje i nowe technologie. Rozpoznanie stopnia zależności od ścieżki w rozwoju regionu ma o tyle istotne zna-czenie praktyczne, że pozwala zidentyfikować pole manewru władz publicznych w zakresie po-lityki regionalnej.

WNIOSKI PłYNąCE Z BADAń BYłY CZASAMI KONTROWERSYJNE, CZASAMI KOLIDOWAłY ZE SOBą, ALE JEDNO POZOSTAłO NIEZMIENNE: EUROPEJSKIE REGIONY MOGą ODEGRAć WAżNą ROLę NA ARENIE ŚWIATOWEJ (...)

Warto jednak przyjąć założenie G. Schien-stocka, że postęp nie jest wynikiem akumulacji dotychczasowych osiągnięć, ale że potrzebne są nowe siły, aby popchnąć region na trajekto-rię szybkiego rozwoju. Koncepcja zależności od ścieżki według B. Domańskiego pozwala wyja-śniać procesy rozwoju, które umykają ujętym w teoriach prawidłowościom odnoszącym się do wielu przypadków. Podejście to jest formą wyja-

śniania ewolucyjnego i zwraca uwagę na poja-wianie się i nawarstwianie cech regionów, które kształtują ich przyszły rozwój. Na podstawie tych teorii można tworzyć typologię trajektorii regio-nów opartą z jednej strony na skutkach pozytyw-nych lub negatywnych (wzrost versus stagnacja/regres), a z drugiej na dominujących mechani-zmach zależności od ścieżki i na jej podstawie budować w sposób bardziej świadomy przyszłość regionów190.

2. Nowy paradygmat polityki regionalnej

Powstanie i realizację Regio Futures Programme należy traktować jako poszukiwanie nowego pa-radygmatu rozwoju w sensie kreowania nowych pytań oraz określania nowych sposobów udzie-lania na nie odpowiedzi. Dzięki takiemu podej-ściu określono nowy paradygmat rozwoju pol-skich regionów. Dokonano zmiany podejścia do polityki regionalnej i jej miejsca w planowaniu rozwoju Polski – zwiększając upodmiotowienie województw i decentralizację kraju (w warstwie strategicznej).

Nowy paradygmat polityki regionalnej obej-muje m.in. odstąpienie od podejścia sektoro-wego na rzecz zintegrowanych przedsięwzięć rozwojowych, łączenie instrumentów miękkich i twardych (otoczenie biznesowe, kapitał spo-łeczny, klasa kreatywna, przepływy, sieciowa-nie), zastosowanie podejścia terytorialnego we wszystkich działaniach rozwojowych oraz lepszą koordynację zaangażowanych w jej realizację wszystkich szczebli administracji rządowej i sa-morządowej, aktorów społecznych i przedsta-wicieli biznesu – zarządzanie wielopoziomowe (multi-level governance).

Nowy model polityki regionalnej opiera się na założeniu, że szanse rozwojowe tkwią we wszyst-kich typach regionów, gdzie zlokalizowane są de-terminanty rozwojowe w różnych układach te-rytorialnych. Celem interwencji regionalnej jest maksymalizacja wzrostu na poziomie krajowym, dzięki wspieraniu i zachęcaniu każdego regionu do wydobycia, wzmacniania i wykorzystanie en-dogennego potencjału wzrostu za pomocą we-wnętrznych lub zewnętrznych zasobów. W no-wym paradygmacie polityki regionalnej dużą uwagę poświęca się pojęciu „terytorium”, na którym ogniskują się różnego rodzaju działania stymulujące rozwój. Na nowym paradygmacie

190 P. Jakubowska, A. Kukliński, P. Żuber (red.), Problematyka przyszłości regionów. W poszukiwaniu nowego paradygmatu, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2008.

Page 116: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

116 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

polityki regionalnej oparta została Krajowa Stra-tegia Rozwoju Regionalnego 2010-2020. Regiony miasta, obszary wiejskie, przyjęta przez Radę Mi-nistrów 13 lipca 2010 r.

3. korporacje transnarodowe jako inspiracja dla regionów i innowacyjna część Regio Futures Programme

Kolejnym innowacyjnym elementem Regio Fu-tures Programme było włączenie relacji regiony – korporacje do kręgu zainteresowań regionalistyki (region widziany jako quasi-korporacja), wystę-pującej równorzędnie obok dotychczas znanych relacji regiony-państwa, regiony-organizacje międzynarodowe oraz regiony-regiony. W tym ujęciu korporacja jest widziana jako model re-konstrukcji instytucjonalnej regionu, w którym mniejsze znaczenie mają relacje władzy, a więk-sze znaczenie relacje zarządzania. Jak trafnie ujęła to Anna Gąsior-Niemiec – było to wprowa-dzenie scenariusza przyszłości, w ramach które-go regiony przekształcają się w quasi-korporacje. Chodziło o takie wykroczenie poza konwencjo-nalne myślenie o regionach i ich tradycyjnych modelach, aby możliwe stało się przeniesienie na grunt rozwoju regionów myślenia strategicz-nego dotyczącego zasad organizacji i funkcjono-wania korporacji. Scenariusz ten zwracał uwagę na te uwarunkowania i aspekty funkcjonowania korporacji w warunkach globalizacji, które mogły stać się inspiracją dla rozwiązań przyjmowanych w regionach. Intencją takiego myślenia było tak-że włączenie do programowania regionalnego podmiotów gospodarczych, w tym korporacji, jak również przedstawicieli mniejszego bizne-su, i zainteresowanie ich rolą w kształtowaniu przyszłości regionów. Początkiem tego procesu i jednocześnie najbardziej efektywnym jego eta-pem stały się warsztaty Regio Futures Programme workshop meeting zorganizowane w listopadzie 2007 r. z udziałem przedstawicieli świata wiel-kich korporacji. Program z jednej strony trak-tował korporacje i ich styl funkcjonowania jako inspiracje dla regionów, z drugiej odkrył region jako źródło inspiracji dla korporacji.

4. Triple Mezzogiorno

W ramach Regio Futures Programme pojawiły się także studia porównawcze dotyczące regionów słabiej rozwiniętych, a jednocześnie ogromnego obszaru Unii Europejskiej, bo obejmujące do-

świadczenia południowych Włoch, wschodnich Niemiec i wschodniej Polski. Szukając wspólne-go mianownika tych doświadczeń, prof. Kukliń-ski sformułował koncepcję potrójnego Mezzo-giorno191:

„[…] regiony te mają wspólny genus proxim-mum. Są przykładami procesów długiego trwa-nia, które stworzyły największe europejskie re-gionalne węzły gordyjskie. Dlatego uważamy, że koncepcja Potrójnego Europejskiego Mezzogior-no ma wielkie walory teoretyczne, empiryczne i pragmatyczne. Koncepcja ta może być pod-stawą bardzo inspirującego programu studiów, a może nawet podstawą ważnych decyzji w za-kresie unijnej polityki regionalnej”.

Problematyka potrójnego Mezzogiorno zna-lazła wielopłaszczyznową dokumentację na-ukową w tomach 3 i 5 serii wydawniczej MRR – REDEFO192. Oba tomy zawierają inspirują-cy zbiór artykułów próbujących odpowiedzieć na pytanie, jak badać europejskie regiony. W tym kontekście niewątpliwym atutem tych studiów jest zderzenie wiedzy konwencjonal-nej z wiedzą niekonwencjonalną193. Koncepcja metodologiczna projektu Triple Mezzogiorno została oparta na koncepcji węzłów gordyjskich i aleksandryjskich rozwiązań. Pierwsza konfe-rencja dotycząca Triple Mezzogiorno odbyła się w Warszawie w 2009 r. i znalazła kontynuację początkowo w Lublinie jako Lublin Project, pod nazwą Revitalizing Eastern Poland, a następnie we Włoszech jako cykl konferencji w Sorrento w lipcu 2011 i 2012 r.

5. Terytorialny i globalny wymiar polityki rozwoju (megaprzestrzenie)

Wraz z pojawieniem się kryzysu Regio Futures Programme zaczął coraz intensywniej koncentro-wać się na problematyce terytorialnego wymia-ru polityki rozwojowej z jednej strony, z drugiej zaś – silniej wkroczył w fazę globalną, formu-

191 A. Kukliński, Węzły gordyjskie – Nowa trajektoria. Program Przyszłość Regionów. Potrójne Europejskie Mezzogiorno [w:] P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (red.), Rozwój regionalny, polityka regionalna, studia regionalne – nowe interpretacje, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2011.

192 P. Jakubowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds.), The Future of Regions in the Perspective of Global Change. Part 1, Ministry of Regional Development, Warsaw 2008 oraz A. Kukliński, E. Malak-Pętlicka, P. Żuber (eds.), Southern Italy, Eastern Germany, Eastern Poland: The Triple Mezzogiorno?, Ministry of Regional Development, Warsaw 2010.

193 A. Kukliński, E. Malak-Pętlicka, P. Żuber (eds.), Southern Italy, Eastern Germany, Eastern Poland: The Triple Mezzogiorno?, Ministry of Regional Development, Warsaw 2010.

Page 117: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 117

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

łując nowe instrumentarium porównawcze dla regionów w postaci projektu megaprzestrzenie XXI wieku [megaspaces]. W tomie The Future of European Regions – the Megaspaces of the XXI century194 znajdujemy – opracowaną przez prof. Kuklińskiego – definicję megaprzestrzeni:

„Megaprzestrzeń jest wielkim obszarem geo-graficznym skupiającym istotny w skali globalnej potencjał demograficzny, polityczny, gospodar-czy, naukowy, kulturalny i militarny. Megaprze-strzeń jest obszarem zróżnicowanym regional-nie, na którym jednak nie występują bariery hamujące wolne przepływy osób dóbr informacji i kapitału. Megaprzestrzeń jest układem wyższe-go rzędu w porównaniu z makroprzestrzeniami krajów, mezoprzestrzeniami regionów i mikro-przestrzeniami układów lokalnych”.

Wyżej wspomniany tom wraz z kolejnym Re-configuration of the global scene and the me-gaspaces of the XXI century195 zawierają anali-zę sześciu megaprzestrzeni: Unii Europejskiej, USA, Brazylii, Rosji, Chin i Indii. Koncepcja megaprzestrzeni jest efektywnym instrumen-tem interpretacji doświadczeń sceny globalnej oraz międzynarodowych doświadczeń poszcze-gólnych regionów wszystkich kontynentów i kolejnym innowacyjnym wkładem w badania regionalne.

Projekt Megaprzestrzenie XXI wieku był w pewnym sensie pokłosiem doświadczeń prezy-dencyjnych. Wpisywał się bowiem w debatę roz-winiętą podczas Prezydencji PL w Radzie Unii Europejskiej w zakresie wymiaru terytorialnego polityk rozwojowych. Tworząc strategie rozwo-jowe dla Polski i Europy, nie można zapominać o rekonfiguracji sceny światowej oraz globalnym charakterze pewnych zjawisk i procesów, które wpływają i wpływać będą na rozwój Europy i eu-ropejskich regionów. Głównym celem projektu była identyfikacja nowego porządku światowe-go i jego wpływ na rozwój Europy, innymi sło-wy: wymiar globalny i wymiar terytorialny poli-tyk rozwojowych. Nurt debaty w tym zakresie, w którym znajdowało się Ministerstwo Rozwoju Regionalnego jako ośrodek myśli strategicz-nej i rozwoju, obejmował także poseminaryjną (prezydencyjne seminarium w Ostródzie 2011) publikację Territorial Dimension of Development Policies. Dwie ostatnie publikacje Regio Futures Programme dotyczące megaprzestrzeni196 sta-

194 A. Kukliński, Megaspaces of the XXI century. A problem oriented study, [w:] P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds.), op. cit.

195 P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds.), Reconfiguration of the Global Scene and the Megaspaces of the XXI century, Ministry of Regional Develop-ment, Warsaw 2012.

196 P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds.), The Future of Regions – The Megaspaces of the XXI century, Ministry of Regional Development, Warsaw

nowią rozwinięcie pewnych trendów i rozważań o rozwoju, zawartych w raportach organizacji międzynarodowych, w tym OECD (Perspectives on global development 2010, Shifting wealth), Banku Światowego (Reshaping Economic Geo-graphy, Golden Growth) i Komisji Europejskiej (Investing in Europe’s Future, Global Europe 2050).

KONCEPCJA MEGAPRZESTRZENI JEST EFEKTYWNYM INSTRUMENTEM INTERPRE-TACJI DOŚWIADCZEń SCENY GLOBALNEJ ORAZ MIęDZYNARODOWYCH DOŚWIADCZEń POSZCZEGóLNYCH REGIONóW WSZYSTKICH KONTYNENTóW I KOLEJNYM INNOWACYJNYM WKłADEM W BADANIA REGIONALNE.

W ramach RFP realizowano także badania dotyczące nowego regionalizmu, roli kapitału społecznego, roli klasy kreatywnej, rozwoju me-tropolii, relacji centrum–peryferie, barier wzro-stu i rozwoju oraz wpływu nowych technologii na wzrost i rozwój.1) Regio Futures Programme 2007-2013 – efekty pośrednie i bezpośrednie realizacji programu.

Efekty wynikające z założeń programu: wzmoc-nienie kondycji intelektualnej polskich regionów w zakresie umiejętności myślenia o przyszłości, wzmocnienie roli Ministerstwa Rozwoju Regio-nalnego w systemie krajowym i w systemie Unii Europejskiej w kontekście planowania polityki roz-woju, zaszczepienie konieczności myślenia strate-gicznego i długookresowego planowania polityki rozwoju, zaszczepienie myślenia strategicznego u tych, którzy są odpowiedzialni za przyszłość kraju, zmiana paradygmatu polityki regionalnej, sfor-mułowanie wizji rozwojowych etc.

2011 oraz P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds.), Reconfiguration of the Global Scene and the Megaspaces of the XXI century, Ministry of Regional Development, Warsaw 2012.

Page 118: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

118 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

W omawianym okresie funkcjonowania pro-gramu, a więc w latach 2007-2013, zostały sformułowane cele polityki rozwoju i określo-no strategiczne zadania państwa w horyzoncie długookresowym (do 2030 r.): Koncepcja Prze-strzennego Zagospodarowania Kraju 2030, Dłu-gookresowa Strategia Rozwoju Kraju 2030 oraz średnioterminowym (do 2020 r.): Średniookre-sowa Strategia Rozwoju Kraju 2020 (ŚSRK), 9 zintegrowanych strategii rozwoju197, w tym Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego 2010-2020: regiony miasta, obszary wiejskie. Wiele stało i dzieje się w dziedzinie planowania re-gionalnego, co związane jest przede wszystkim z realizacją Planu Działań198 do KSRR oraz nową perspektywą finansową UE 2014-2020. Obec-nie trwają rozmowy z Komisją Europejską na temat Umowy Partnerstwa oraz prowadzone są prace nad kształtem kontraktu terytorialnego. Ponadto zrealizowano wiele działań związanych ze zwiększeniem wymiaru terytorialnego polityk publicznych, wzmocnieniem wymiaru miejskie-go, wzmocnieniem debaty strategicznej (Krajo-we Forum Terytorialne i regionalne fora teryto-rialne) oraz systemu monitoringu terytorialnego (Krajowe Obserwatorium Terytorialne, regio-nalne obserwatoria terytorialne). Jednocześnie tworzone są (lub w jednostkowych przypadkach już zostały stworzone) strategie rozwoju woje-wództw tzw. trzeciej generacji oraz regionalne strategie innowacji.

2) Konferencje Regio Futures Programme1. The Future of European Regions, 31.05-

2.06.20072. Regio Futures Programme workshop me-

eting, 9-10.11.2007 3. Problematyka przyszłości regionów. W poszu-

kiwaniu nowego paradygmatu. 24.04.2008.4. The Future of Regions in the Perspective of

Global Change, 9–10.06.2008. 5. Poland and Regions – The Perspectives of

Development in the XXI century, 24–25.10.2008

197 Realizacji celów rozwojowych ŚSRK służyć będzie 9 strategii zintegrowanych: Strategia innowacyjności i efektywności gospodarki; Strategia rozwoju kapitału ludzkiego; Strategia rozwoju transportu; Bezpieczeństwo energetyczne i środowisko; Sprawne państwo; Strategia rozwoju kapitału społecznego; Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego – Regiony, Miasta, Obszary Wiejskie; Strategia zrównoważonego rozwoju wsi i rolnictwa.

198 Plan działań niezbędnych do podjęcia przez Radę Ministrów i inne podmioty publiczne zapewniających wdrożenie przyjętej przez Radę Ministrów 13 lipca 2010 r. Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego 2010-2020: Regiony, Miasta, Obszary Wiejskie” przyjęty przez Radę Ministrów w listopadzie 2011 roku.

6. The Triple Mezzogiorno–Southern Ita-ly – Eastern Germany–Eastern Poland. The challenges for cohesion in Europe, 24–25.09.2009.

7. New paradigm in action – recent develop-ments and perspectives of regional policies, 27–28.10.2010

8. Reconfiguration of the global scene – the Megaspaces of the XXI century, 23- 24.02.2012

9. Program badań nad przyszłością regionów – Regio Futures Programme – bilans pięciolecia, 6.06.2012

3) Publikacje Regio Futures Programme (i jed-nocześnie bibliografia niniejszego opracowa-nia) seria angielska Regional Development Fo-rum REDEFO:vol. 1: P. Jakubowska, A. Kukliński, P. żuber

(eds.), The Future of European Regions, Ministry of Regional Development, War-saw 2007.

vol. 2: K. Rybiński, P. Opala, M. Hołda, Gordian knots of the 21st century, Ministry of Regional Development, Warsaw 2008.

vol. 3: P. Jakubowska, A. Kukliński, P. żuber (eds.), The Future of Regions in the Perspective of Global Change. Part 1, Mi-nistry of Regional Development, Warsaw 2008.

vol. 4: P. Jakubowska, A. Kukliński, P. żuber (eds.), The Future of Regions in the Perspective of Global Change. Part 2, Ministry of Regional Development, Warsaw 2009.

vol. 5: A. Kukliński, E. Malak-Pętlicka, P. żuber (eds.), Southern Italy, Eastern Germany, Eastern Poland: The Triple Mezzogior-no?, Ministry of Regional Development, Warsaw 2010.

vol. 6: P. Artymowska, A. Kukliński, P. żuber (eds.), The Future of Regions – The Me-gaspaces of the XXI century, Ministry of Regional Development, Warsaw 2011.

vol. 7: P. Artymowska, A. Kukliński, P. żuber (eds.), Reconfiguration of the Global Scene and the Megaspaces of the XXI cen-tury, Ministry of Regional Development, Warsaw 2012.

Page 119: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 119

Seria polska Forum Rozwoju Regionalnego i Polityki Regionalnej REGIO FORUM:tom 1: P. Jakubowska, A. Kukliński, P. żuber

(red.), Problematyka przyszłości regionów. W poszukiwaniu nowego paradygmatu, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2008.

tom 2: P. Artymowska, A. Kukliński, P. żuber (red.), Rozwój regionalny, polityka regio-nalna, studia regionalne – nowe interpre-tacje, Ministerstwo Rozwoju Regionalne-go, Warszawa 2011.

Najważniejsi przy realizacji każdego projektu są ludzie. Podobnie rzecz miała się z realizacją Regio Futures Programme. Program nie zaistniał-by i nie osiągnął tak wiele, gdyby nie życzliwe zainteresowanie i współpraca wielu wybitnych postaci ze świata nauki i biznesu, przedstawi-cieli polityki krajowej i regionalnej, teoretyków i praktyków polityki rozwoju. Na wstępie należy wymienić prof. Antoniego Kuklińskiego – twórcę i spiritus movens programu (e-mail: [email protected]).

Do znamienitego grona pośrednich i bezpośred-nich współautorów Regio Futures Programme w latach 2007–2013 należeli (w kolejności alfa-betycznej):

1. Dirk Ahner, e-mail: [email protected]. Bruno Amoroso, e-mail: [email protected]. Simone Arnaldi, e-mail: [email protected]. Patrycja Artymowska, e-mail: patrycja. [email protected]. Tadeusz Baczko, e-mail: [email protected]. Herman Baeyens, e-mail: [email protected]. Michał Beim, e-mail: [email protected]. Manfred Beschel, e-mail: [email protected]. Jacek Białek, e-mail: [email protected]. Elżbieta Bieńkowska e-mail: [email protected]. Michał Boni, e-mail: [email protected]. Ron Boschma, e-mail: [email protected]. Ksawery Burski, e-mail: [email protected]

14. Wojciech Burzyński, e-mail: [email protected]. Don Christiansen, e-mail: [email protected]. Sergio Contie-mail: [email protected]. Gabriele Di Comite, e-mail: [email protected]. Luigi Di Comitee-mail: [email protected]. Bolesław Domański, e-mail: [email protected]. Paul Drewe, e-mail: [email protected]. Eric Dufeil, e-mail: [email protected]. Olgierd Dziekońskie-mail: [email protected]. Zbigniew Dynak, e-mail: [email protected]. Louis Emmerij, e-mail:[email protected]. Gilbert Fayl, e-mail: [email protected]. Ulric Fayl v. Hentallere-mail:[email protected]. Fritsch Michael, e-mail: [email protected]. Roman Galar, e-mail: [email protected]. Anna Gąsior-Niemiece-mail: [email protected]. Stephanie Geertmane-mail: [email protected]. Indermit Gill, e-mail: [email protected]. Grzegorz Gorzelak, e-mail: [email protected]. Brian Graham, e-mail: [email protected]. Alexander Granberg, e-mail: [email protected]. Tomasz Grzegorz Grosse, e-mail: [email protected]. Jan Grzegoreke-mail: [email protected]. Robert Guzik, e-mail: [email protected]. Krzysztof Gwosdz, e-mail: [email protected]. Marcin Hołda, e-mail: [email protected]. Daniele Ietri, e-mail: [email protected]. Hanna Jahns, e-mail: [email protected]

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

Page 120: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

120 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

42. Bohdan Jałowiecki, e-mail: [email protected]. Valtteri Kaartemo, e-mail: [email protected]. Jari Kaivo-Oja, e-mail: [email protected]. Agnieszka Kapciak, e-mail: [email protected]. Reiner Kneifel-Haverkamp, e-mail: [email protected]. Stefania Koczar-Sikora, e-mail: [email protected]. Jacek Kotrasiński, e-mail: [email protected]. Jan Kozłowski, e-mail: [email protected]. Wilhelm Krull, e-mail: [email protected]. Hans Joachim Kujath, e-mail: [email protected]. Antoni Kukliński, e-mail: [email protected]. Stefan Kwiatkowski, e-mail: [email protected]. Jerzy Kwieciński, e-mail: [email protected]. Jan Lambooy, e-mail: [email protected]. Wojciech Lamentowicze-mail: [email protected]. Mikel Landabaso, e-mail: [email protected]. Moritz Lennert, e-mail: [email protected]. Andrzej Lubowski, e-mail: [email protected]. Olle Lundgren e-mail: [email protected]. Emilia Malak-Pętlickae-mail: [email protected]. Edward Malecki, e-mail: [email protected]. Maria Patrizia Marinoe-mail: [email protected]. Elżbieta Mączyńskae-mail: [email protected]. Grzegorz Micek, e-mail: [email protected]. Nadezhda Mikheeva, e-mail: [email protected]. R.P. Misra, e-mail: [email protected]. Bogusz Modrzewski, e-mail: [email protected]. Pierre Musso, e-mail: [email protected]

70. Janisław Muszyński, e-mail: [email protected]. Jan Olbrycht, e-mail: [email protected]. Paweł Opala, e-mail: [email protected]. Roberta Pace, e-mail: [email protected]. Leszek Pacholski, e-mail: [email protected]. Tomasz Parteka, e-mail: [email protected]. Krzysztof Pawłowskie-mail: [email protected]. Daniele Petrosinoe-mail: [email protected]. Mario Pezzini, e-mail: [email protected]. Ryszard Piasecki, e-mail: [email protected]. Jerzy Pietrasz, e-mail: [email protected]. Jan Polski, e-mail: [email protected]. Krzysztof Porwit, e-mail: [email protected]. Francesco Prota, e-mail: [email protected]. Agnieszka Pruszkowska-Czmiel

e-mail: [email protected]. Adam Radzimski, e-mail: [email protected]. Jelle Rijpma, e-mail: [email protected]. Borut Rončević, e-mail: [email protected]. Stuart Rosenfeld, e-mail: [email protected]. Jean Marie Rousseaue-mail: [email protected]. Francesca Silvia Rota, e-mail: [email protected]. Rossella Rusca, e-mail: [email protected]. Krzysztof Rybiński, e-mail: [email protected]. Javier Sanchez-Reazae-mail: [email protected]. Gerd Schienstock, e-mail: [email protected]. Peter Schön, e-mail: [email protected]. Alexey Sidorenko, e-mail: [email protected]. Hans-Werner Sinn, e-mail: [email protected]. Marian Stefański, e-mail: [email protected]

Page 121: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 121

99. Michael Stolle-mail: [email protected]. Wendelin Strubelte-mail: [email protected]. Tadeusz Stryjakiewicz, e-mail: [email protected]. Ivo Šlaus, e-mail: [email protected]. Janez Šušteršič, e-mail: [email protected]. Jacek Szlachta, e-mail: [email protected]. Tadeusz Świtalski, e-mail: [email protected]. Mirko Titze, e-mail: [email protected]. Paweł Tomaszewski, e-mail: [email protected]. Ildiko Tulbure, e-mail: [email protected]. Masatake Wada, e-mail: [email protected]. Frank Wastermanne-mail: [email protected]. Jan Waszkiewicz, e-mail: [email protected]. Andrzej Wierzbicki,

cz

ęś

ć 2

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y g

loB

alN

EJ

e-mail: [email protected]. Jan Woroniecki, e-mail: [email protected]. Peter Wostner, e-mail: [email protected]. Jacek Woźniak, e-mail: [email protected]. Janusz Zaleski, e-mail: [email protected]. Tomasz Zarycki, e-mail: [email protected]. Marek Zembaty, e-mail: [email protected]. Sabine Zillmer, e-mail: [email protected]. Hans van Zon, e-mail: [email protected]. Piotr żuber, e-mail: [email protected]. Katarzyna żukrowska, e-mail: [email protected]

Pełny opis programu badań nad przyszłością regio-nów Regio Futures Programme znajduje się w tek-ście prof. Kuklińskiego Program Przyszłość Regio-nów XXI wieku – doświadczenia i perspektywy199.

199 P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (red.), Rozwój regionalny, polityka regionalna, studia regionalne – nowe interpretacje, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2011.

Page 122: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

122 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Wizja przyszłości Polski: Raport Polska 2050

Jerzy Kleer

uwagi wstępne

Źródła powstania raportu były wielorakie, ale główne były dwa: pierwszy, że myślenie o przy-szłości, zwłaszcza bardziej odległej, w ośrodkach decydenckich raczej rzadko miało miejsce, a jeśli pojawiały się bardziej długookresowe prognozy, to raczej wiązały się ze wzrostem gospodarczym, natomiast zbyt mało uwagi poświęcano postę-powi społecznemu, a w szczególności barierom utrudniającym postęp cywilizacyjny. Drugim źródłem, stanowiącym bodziec dla opracowania raportu, był szczegółowy ogląd procesu rozwo-jowego Polski w minionym dwudziestoleciu. Z licznych porównań międzynarodowych wy-nikało, że w okresie potransformacyjnym Polska odnotowała stosunkowo dobre wyniki w zakre-sie wzrostu gospodarczego, ale znacznie mniej satysfakcjonujące w postępie cywilizacyjnym. W jednej z poważniejszych analiz porównaw-czych dla 40 państw, w okresie 1995-2008, Pol-ska pod względem tempa wzrostu zajęła piąte miejsce, ale w obszarze tworzenia kapitału in-telektualnego niezmiennie pozostawała na 33. miejscu (Carol Yeh-Yun Lin, Lei Edvinsson, National Intellectual Capital. A Comparison of 40 Countries, Springer Science Business Media LLC 2011). Ale również z wielu innych źródeł wynika, że owo rozejście między wzrostem go-spodarczym a postępem cywilizacyjnym narasta. Można tu jedynie dodać, że nie jest to wyłącznie specyfika Polski, co wszakże nie stanowi wystar-czającego usprawiedliwienia.

Prezydium Komitetu Prognoz uznało, iż jest to zbyt ważny problem, by można go było po-mijać w badaniach nad przyszłością Polski, i że zasługuje na poważne, kompleksowe i interdy-scyplinarne ujęcie. Dla sporządzenia raportu przygotowano 56 studiów, analiz i ekspertyz. Odbyto także kilka konferencji oraz seminariów

naukowych. Można zatem uznać, że raport jest plonem zbiorowego wysiłku intelektualnego.

Założenia wstępne

Opracowanie tego typu raportu wymagało przy-jęcia pewnych założeń, które w jakimś najbar-dziej ogólnym ujęciu porządkowałyby materiał badawczy, a także ukierunkowały odpowiedzi na postawione pytania.

W JEDNEJ Z POWAżNIEJSZYCH ANALIZ PORóWNAWCZYCH DLA 40 PAńSTW, W OKRESIE 1995-2008, POLSKA POD WZGLęDEM TEMPA WZROSTU ZAJęłA PIąTE MIEJSCE, ALE W OBSZARZE TWORZENIA KAPITAłU INTELEKTUALNEGO NIEZMIENNIE POZOSTAWAłA NA 33. MIEJSCU

Raport oparty jest na dwóch głównych tezach oraz jednej uzupełniającej. Wprawdzie dla auto-rów raportu są to tezy, ale dla wielu zajmujących się prezentowaną problematyką mogą być uzna-ne jedynie za hipotezy. Nie wdając się w spór, czy są to tezy, czy hipotezy, mogę jedynie stwierdzić, że ponad dwa lata, jakie minęły od napisania ra-portu, zaprezentowane w nim tezy rzeczywistość polska w pełni weryfikuje.

Page 123: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 123

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Teza pierwsza ma znaczenie podstawowe dla całego raportu, a zwłaszcza dla uzasadnienia rozbieżności między tempem wzrostu gospodar-czego a opóźnieniami cywilizacyjnymi. Brzmi następująco: wzrost gospodarczy nie przekłada się automatycznie na rozwój społeczny czy sze-rzej – cywilizacyjny.

Teza druga stanowiąca podstawę raportu, jest równie ważna, chociaż dla niektórych ważniejsza aniżeli ta pierwsza. Z licznych analiz komitetu, ale przede wszystkim z doświadczeń światowych wynika, że ilościowych zmian dotyczących czte-rech dekad nie da się z dużym prawdopodobień-stwem przewidzieć. Stąd też nie oparliśmy ra-portu na ekstrapolacji dotychczasowych trendów ilościowych, lecz na analizie ścieżek umożliwia-jących minimalizację dystansu cywilizacyjnego Polski w stosunku do rozwiniętych państw Unii Europejskiej. W tym też sensie jest to również raport ukazujący obszary zagrożeń w sferze spo-łeczno-cywilizacyjnej.

Hipoteza (teza) uzupełniająca dotyczy źró-deł opóźnienia cywilizacyjnego w stosunku do rozwoju ekonomicznego. Tkwią one, naszym zdaniem, w systemie kulturowym dominującym w społeczeństwie polskim.

Tezy te wymagają nieco szerszego komenta-rza, bowiem nie są, jak już wspominałem, bez-dyskusyjne. Dotyczy to zwłaszcza tezy pierwszej, a także trzeciej, uzupełniającej.

Wzrost gospodarczy w warunkach gospodar-ki rynkowej w dominującym stopniu jest efek-tem mechanizmów rynkowych, innowacyjności i konkurencyjności przedsiębiorców, stopnia wolności gospodarczej, sprawności instytucji rynkowych, jak i wzajemnych relacji między sek-torem prywatnym i publicznym. Główną zaś rolą państwa jest wpływ na zachowanie różnych grup społecznych.

Na poziomie teoretyczno-podręcznikowym jest to odpowiedź poprawna, jednakże nie od-powiada na ogólniejsze pytanie dotyczące suk-cesów jednych gospodarek i braku wśród innych. Odpowiedź na tak postawione pytanie wymaga zejścia na nieco niższy poziom analizy, bowiem gospodarka rynkowa może się rozwijać i rozwijała w różnych modelach ekonomiczno-społecznych, nie mówiąc już o tym, że miało to miejsce przy różnym kształcie jej politycznej nadbudowy. Jeśli z tego punktu widzenia spojrzymy na drugą po-łowę XX w., okaże się, że tam, gdzie dominowała gospodarka rynkowa, występowały różne modele od szeroko rozumianego państwa dobrobytu, aż po gospodarki wolnorynkowe o ograniczonym wpływie państwa na procesy gospodarcze. Jedne odnosiły większe, inne mniejsze sukcesy (T. Ko-

walik, Systemy gospodarcze, 2005). Ale tu pojawia się zasadnicze pytanie: jak i czym mierzyć sukces? Czy wyłącznie wysoką stopą wzrostu, czy też ko-nieczne jest uwzględnienie wpływu owego wzro-stu na warunki życiowe poszczególnych grup spo-łecznych. Spór w tej kwestii toczy się od lat. I nie tylko między zwolennikami różnych szkół ekono-micznych, ale przede wszystkim wśród decyden-tów politycznych, rządów czy partii politycznych, aspirujących do kierowania państwem. Dla nurtu neoliberalnego, zarówno w teorii, ale zwłaszcza w praktyce, stopa wzrostu stanowi główny mier-nik sukcesu. Wysoka stopa zabezpiecza wzrost potencjału całej gospodarki, możliwości ekspan-sji, a także bogacenia się, jeśli nawet nie całego społeczeństwa, to poszczególnych grup. A także osiąga się lepszą pozycję międzynarodową.

Globalizacja i procesy deregulacyjne w więk-szości gospodarek światowych, w tym także roz-winiętych, upowszechniły gospodarkę wolnoryn-kową, spychając na margines dawne rozwiązania modelowe państwa dobrobytu. W ten właśnie nurt rozwiązań rynkowych została wciągnięta większość państw postsocjalistycznych realizu-jących procesy transformacyjne. Miało to dale-kosiężne skutki dla zmian w strukturze społecz-nej, zróżnicowaniu dochodowym, roli państwa, zwłaszcza zaś w zakresie dostępności do dóbr publicznych. Przełożyło się to na rozbieżność między wzrostem gospodarczym a postępem społecznym i cywilizacyjnym.

Ogólniejsza konkluzja tego skrótowego wywo-du jest następująca: gospodarka rynkowa zawsze prowadzi do zróżnicowania dochodowego, spo-łecznego i w konsekwencji cywilizacyjnego. Jest to cecha charakterystyczna, wpisana w jej natu-rę. Natomiast w jakim stopniu cecha ta ujawni się w realnej rzeczywistości, zależy od modelu ekonomiczno-społecznego.

W tym nieco teoretycznym wstępie kilka uwag należy poświęcić roli systemu kulturowe-go w rozwoju ekonomiczno-społecznym. Jest to o tyle istotne, że system kulturowy w jakimś naj-ogólniejszym sensie wpływa, zarówno na model ekonomiczno-społeczny, a przede wszystkim na zmiany, jakie mają miejsce w danej gospodarce. Dzieje się tak zarówno dlatego, że model kul-turowy kształtuje system wartości w szerokim tego słowa rozumieniu, jak i przede wszystkim dlatego, że charakteryzuje się długim trwaniem. To znaczy, że zmiana modelu czy wręcz systemu ekonomicznego nie pociąga za sobą automa-tycznie zmian w systemie kulturowym. Wspo-minam o tym już na wstępie, bowiem wielu eko-nomistów, a także polityków nie dostrzega bądź lekceważy ów związek, chociaż ma decydujące znaczenie, w jakimś stopniu ponadsystemowe

Page 124: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

124 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

(Landes, Bogactwo i nędza narodów..., 2000; Braudel, Gramatyka cywilizacji..., 2006; Harri-son, Huntington, Kultura ma znaczenie, 2003).

Czym zatem jest system kulturowy i dlaczego we wstępnych uwagach do prezentacji Raportu Polska 2050 poświęcam mu tyle uwagi. Zacząć należy od ogólniejszej prezentacji, czym jest sys-tem kulturowy. Można go postrzegać w swoistym pięciokącie, którego składniki są wprawdzie ze sobą powiązane, ale pełnią inne role. I co waż-niejsze zmiany, zarówno wewnątrz, jak i między składnikami, nie przebiegają w identycznym rytmie. ów pięciokąt to: język, tradycja, reli-gia, historia oraz stosunek do państwa. Bardziej szczegółową analizę tych składników pomijam (szerzej: Kleer, Kulturowe uwarunkowania mo-dernizacji… 2013). Jeśli uświadomimy sobie, jak ważne są one, zarówno w życiu codziennym, jak i w zbiorowej, a także jednostkowej wizji przy-szłości, stanie się oczywiste, dlaczego tak wielką uwagę poświęciliśmy tej problematyce w prezen-towanym raporcie.

(...) GOSPODARKA RYNKOWA ZAWSZE PROWADZI DO ZRóżNICOWANIA DOCHODOWEGO, SPOłECZ-NEGO I W KONSEKWENCJI CYWILIZACYJNEGO. JEST TO CECHA CHARAKTERYSTYCZNA, WPISANA W JEJ NATURę.

Jakkolwiek można się spierać, na ile model ekonomiczny wdrażany w procesie transformacji nabrał cech czy właściwości w pełni rynkowych, odpowiadających modelowi neoliberalnemu (Kondratowicz, Stan obecny i perspektywy zmian wolności gospodarczej... [w:] Wizja Przyszłości Polski, t. III), to nie ulega wątpliwości, że pro-blematyce wzrostu gospodarczego poświęcono znacznie więcej miejsca aniżeli rozwojowi spo-łecznemu, a zwłaszcza cywilizacyjnemu.

Warto się zastanowić, dlaczego rozwój przybrał taką właśnie postać, i dlaczego tak trudno zmie-nić zaistniałą sytuację. Nie wnikając w szczegó-łową analizę, należałoby zwrócić uwagę na dwie przyczyny. Pierwsza wydaje się dosyć oczywista. Przejście z gospodarki nakazowo-rozdzielczej do gospodarki rynkowej wymagało zerwania instytu-

cjonalnego i zmiany w relacjach państwo-gospo-darka. Należało w zasadniczy sposób ograniczyć państwo jako dominium i zmienić funkcje pań-stwa jako imperium. Można to było zrobić na dwa sposoby: szokowy i ewolucyjny. Wybór padł na model szokowy i spór, czy był to wybór właściwy, trwa do chwili obecnej (Węzeł polski. Bariery roz-woju…, 2011; Kieżun, Patologia transformacji…, 2012). Ale równie ważną, a być może ważniejszą przyczyną był dominujący, zarówno w teorii, jak i przede wszystkim w praktyce nurt neoliberal-ny, który głosił priorytet rynku, i to w głównych gospodarkach świata, zwłaszcza w USA i Wiel-kiej Brytanii, a także był upowszechniany przez takie instytucje międzynarodowe, jak Międzyna-rodowy Fundusz Walutowy oraz Bank Światowy. A pomoc finansowa – w szczególności doradcy, jacy pojawili się w krajach postkomunistycznych, w tym także w Polsce – była nosicielem tego właśnie modelu. Gospodarka rynkowa i jej me-chanizmy uzyskały pełny priorytet. Sukces był wymierny w tempie wzrostu i w maksymalizacji zysku. Model ten w przemożnym zakresie został implementowany na grunt polski. I nadal ma do-minujący charakter.

główne bariery rozwoju cywilizacyjnego

Wspominałem uprzednio, że za główną od-powiedzialną barierę rozwoju cywilizacyjnego uznaliśmy system kulturowy. W raporcie for-mułujemy ów problem następująco: „Określenie »odpowiedzialny« trzeba oczywiście traktować metaforycznie, w ogólnym sensie zależności przyczynowej czy nawet zwrotnej; ale system kulturowy jest czynnikiem determinującym. Jak zatem należy zdefiniować, czy też – poprawniej rzecz ujmując – opisać ów system kulturowy Pol-ski. Stanowi on swoistą zbitkę historii z tradycją oraz brakiem ciągłości państwowej w ostatnich dwóch stuleciach. Zbitkę systemu kulturowego tworzą pozostałości cywilizacji agrarnej, anarchii szlacheckiej, konserwatywnego nurtu w Kościele katolickim, roszczeniowo-egalitarnej spuścizny socjalizmu, dominacji indywidualnych korzyści oraz braku wspólnego działania na rzecz dobra wspólnego, brak zaufania do instytucji państwa, a także niedoskonałości systemu edukacji i ba-dań naukowych (Raport Polska 2050, s. 30).

Analiza owych barier ma z punktu widzenia konceptualizacji przyszłościowych ich rozwią-zań znaczenie podstawowe, bowiem przesądzi o możliwości zminimalizowania dystansu cywi-lizacyjnego w stosunku do rozwiniętych państw Unii Europejskiej.

Page 125: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 125

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Poniższa szczegółowa prezentacja barier prze-kracza ramy tego artykułu, stąd też ich sfor-mułowania będą miały charakter raczej ogólny. Bariery te spróbuję rozłożyć na czynniki pierw-sze. Jest ich bowiem kilkanaście, o różnej wadze i znaczeniu, a przede wszystkim o różnym cza-sie, w którym mogą być zminimalizowane, a być może nawet zlikwidowane.

Pierwsza, i być może najważniejsza, to silnie utrwalony ideologiczny podział społeczeństwa, którego wyznacznikiem jest w przemożnym stopniu stosunek do przeszłości. Przeszłość, jak to często określają politolodzy i socjologowie, decyduje o ocenie teraźniejszości, i co istotniej-sze – w dużym stopniu kreśli również wizje przy-szłości (Koselleck, Warstwy czasu…, 2012 ).

Drugi równie ważny jest cały kompleks proble-mów z brakiem zaufania, które możemy podzie-lić na dwie części, o różnej sile, a przede wszyst-kim znaczeniu.

Część pierwsza to brak zaufania do państwa jako instytucji nie tylko spajającej społeczeństwo żyjące w określonych granicach, ale traktowanej jako dobro wspólne. Występuje jako zjawisko, gdy dwoje graczy prezentuje różne interesy. Jed-nym z takich mierników jest stopień zaufania społeczeństwa do państwa, które w przypadku Polski według niektórych sondaży wynosi nie-wiele ponad 10-15 proc. Ale jest również i druga strona tego medalu: instytucje państwowe także nie mają zaufania do społeczeństwa. Przejawia się to w ich funkcjonowaniu, o czym będzie mowa w dalszej analizie.

Natomiast część druga dotyczy społeczeństwa, a zwłaszcza wzajemnego stosunku poszczególnych grup. Relacje te są nie tylko wielostronne, mają również różnorodny charakter, stąd też tylko te, które wydają się najważniejsze, zostaną przedsta-wione, i także w nie w pełni rozwiniętej wersji. Może nie najważniejszą, ale zapewne za naj-

bardziej widoczną kwestię uznać należy sto-sunek do „innych”. Każda próba wyraźnego ich zdefiniowania natrafia na liczne trudno-ści, chociażby z tego względu, że ci „inni”, w zależności od kontekstu i potrzeb, są różnie przedstawiani. I to zarówno wewnątrz społe-czeństwa, uwzględniając bądź pochodzenie etniczne (Fenton, Etniczność…, 2007), bądź aspekt zewnętrzny, gdzie „inni” w zależno-ści od potrzeb są przejściowo lub w sposób trwały wrogami (J. Habermas, Uwzględniając innego, 2009). Wówczas dla uzasadnienia bieżącego postępowania przywołuje się prze-szłe zdarzenia. Doświadczenia, jakie w tym zakresie ma Polska, i to zarówno z przeszło-ści, jak i z minionych kilku dekad, jest z tego punktu widzenia negatywne.

Równie ważna, a z pewnego punktu widzenia być może istotniejsza, jest kwestia zaufania do inaczej myślących. Co wiąże się z ograni-czoną zdolnością do tolerancji czy – szerzej rzecz ujmując – do pojawiania się konsensu-su w kwestiach wymagających różnorakich kompromisów. Jest to we współczesnych wa-runkach wymóg naczelny w podejmowaniu jakichkolwiek decyzji. Warunki współczesne tworzą konieczność podejmowania wyborów spośród dużej gamy możliwości. Dotyczy to zwłaszcza wyborów w sferze ekonomicznej, a także społecznej, i co ważniejsze – tole-rancji w sferze obyczajowej. Jest to wymóg współczesności, a także nowoczesności gwa-rantującej postęp cywilizacyjny.

Brak zdolności do racjonalnych sporów po-woduje uwiąd debaty publicznej, zarówno dotyczącej celów długofalowych państwa, jak również sporów środowiskowych. A jest to jeden z podstawowych warunków funkcjo-nowania systemu demokratycznego. System demokratyczny, stwarzając możliwości wybo-ru określonych partii jako grupy rządzących, musi jednocześnie zabezpieczyć realizacje pewnych celów wykraczających poza hory-zont czasowy kadencji wyborczych. Debaty publiczne muszą stanowić pewien drogo-wskaz dla partii będących u władzy, określić, które cele społeczne, niekoniecznie miesz-czące się programach wyborczych, są ważne, albo inaczej rzecz ujmując: które mają cha-rakter na tyle ogólny, że muszą być ważne dla kolejnych rządów, niekoniecznie reprezento-wanych przez te same partie polityczne.

Gdyby podsumować różnorodne aspekty do-tyczące braku zaufania wśród społeczeństwa polskiego, można by wskazać na brak zdolno-ści do kompromisu, co stanowi podstawową przyczynę braku spoistości wewnętrznej. A co za tym idzie – do realizacji celów możliwych do osiągnięcia jedynie w długim okresie.

Bardzo silny wpływ na życie publiczne wy-wiera – w swym nurcie konserwatywnym – Kościół katolicki. W praktyce trudno prze-prowadzić linię graniczną między tym, co należy do sacrum, a co do profanum. Dotyczy to nie tylko sfery obyczajowej w ścisłym tego słowa rozumieniu, ale odnosi się również do licznych sfer życia społecznego, a często tak-że politycznego.

Problem „innych” był już wcześniej podno-szony, głównie w kontekście wewnętrznym, jednakże z chwilą wejścia Polski do Unii Eu-ropejskiej nabrał nowego i częściowo innego znaczenia. Przynależność do UE przy licz-nych korzyściach, zarówno ekonomicznych,

Page 126: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

126 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

jak i społeczno-politycznych, oznacza rów-nież ważny wymóg przekazania pewnych funkcji władczych na rzecz ugrupowania integracyjnego. Pociąga to za sobą liczne napięcia pod hasłem „rezygnacji z suwe-renności”. Niezależnie od motywacji, jakie kryją się za takimi hasłami, wśród polityków ta część społeczeństwa, która zostaje nimi uwiedziona, ma w jakimś zakresie mental-ność wyrosłą w czasach przedglobalizacyj-nych, kiedy granice państwowe szczelnie odgraniczały jedne państwa od drugich. Nie jest to zjawisko wyłącznie polskie, ale można z nim się zetknąć w wielu krajach, zwłaszcza za sprawą możliwości bezwizo-wego przekraczania granic, podejmowania pracy na rynkach pozostałych państw unij-nych. Kwestia ta nabrała szczególnej ostro-ści wraz z kryzysem, który liczne sprzecz-ności i napięcia znacznie spotęgował.

Do ważnych, być może najważniejszych, barier rozwojowych niewątpliwie zaliczyć należy system edukacyjny. Może to stano-wić swoistą niespodziankę, bowiem liczne rankingi dotyczące skolaryzacji, a zwłasz-cza liczby studentów, plasują Polskę w czo-łówce państw. Bliższa analiza systemu edu-kacyjnego, i to praktycznie rzecz biorąc na wszystkich szczeblach, pozwala stwierdzić, iż jest on mało efektywny. Główne zarzuty należy przypisać: dużej jego zmienności, brakowi wewnętrznej spójności, ale przede wszystkim niskiej jakości systemu. Rozwój systemu edukacyjnego, zwłaszcza w ostat-nim dwudziestoleciu, miał wybitnie eks-tensywny charakter, przejawiający się za-równo w szybszym wzroście liczby, głównie studentów, aniżeli wykładowców, nie mó-wiąc już o wyposażeniu i środkach ułatwia-jących przyswajanie nazbyt często zmie-niających się programów, daleko idących i bardzo wąskich specjalizacji etc. (Galwas, System edukacji…, 2011, Banach, Strategia i kierunki reformy szkolnictwa... 2011, [w:] Wizja przyszłości Polski, t. I, 2011).

Do grupy najważniejszych barier rozwojo-wych zaliczyć należy źle zarządzane państwo. U podstaw tego leży przede wszystkim nie-spójność instytucjonalna, przejawiająca się w daleko posuniętej fragmentaryzacji i roz-bieżnych celach resortowych, wadliwej decen-tralizacji, a przede wszystkim w braku dialogu między instytucjami władzy a poszczegól-nymi grupami społecznymi i zawodowymi. Wszystko to obrasta nadmierną biurokracją, przejawiającą się zarówno w marnotrawstwie czasu, pieniędzy, jak i przede wszystkim mar-

ginalizacją kapitału społecznego. Dotyczy to zarówno szczebla centralnego, jak i regional-nego, a także samorządowego.

Pochodną powyższej właściwości, ale także, a może przede wszystkim systemu kulturowe-go, odnoszącą się nie tylko do sfery publicz-nej (państwowej i samorządowej), ale także prywatnej, jest brak zmysłu organizacyjnego dotyczącego wspólnych celów. Przejawia się to głównie w braku akceptacji tzw. wspólnych celów nadrzędnych wykraczających poza in-teresy poszczególnych grup społecznych czy partii politycznych, ale mających charakter długookresowy, nie ulegający istotnym zmia-nom w dłuższym przedziale czasowym.

Jedną z najistotniejszych barier występują-cych w gospodarce i społeczeństwie jest źle zorganizowany, ale co ważniejsze funkcjo-nujący na bardzo niskim poziomie, sektor badań i rozwoju (A. Wierzbicki, Wizja i me-chanizmy postępu w Polsce do 2050 roku, [w:] Wizja Przyszłości Polski. Studia i analizy, t. I, 2011). Polska jest praktycznie nieinnowacyj-na pod względem źródeł endogenicznych. Innowacyjność, jaka ma miejsce, przyjmuje postać imitacyjną i jest w przeważającym stopniu skoncentrowana w przedsiębior-stwach zagranicznych, filiach korporacji ponadnarodowych bądź w firmach o du-żym udziale kapitału obcego. Jest to typowy system innowacyjności zależnej, polegają-cy na wytyczaniu kierunków rozwoju przez zewnętrzne ośrodki decyzyjne. Rozwój taki w dużym stopniu przesądza o powtarzaniu minionych etapów przez inne państwa czy gospodarki i utrudnia, a czasami wręcz unie-możliwia, znalezienie własnych, oryginalnych i efektywnych sposobów ekspansji gospodar-czej, nie mówiąc już o technicznej.

Postęp gospodarczy, jaki miał miejsce w ostatnim dwudziestoleciu, cechował się obok wzrostu PKB, o czym była już mowa, swoistym dualizmem. Jest to zjawisko cha-rakterystyczne dla wszystkich gospodarek wychodzących z zacofania bądź nienowo-czesnego rozwoju. Jakkolwiek gospodarkę polską można według rankingów światowych ulokować na pograniczu średnio- i bardziej rozwiniętych, to jej wewnętrzną strukturę charakteryzuje wielkie zróżnicowanie (Szu-kalski, Ekonomiczne, globalne wyzwania…, [w:] Wyzwania przyszłości – szanse i zagroże-nia, 2010; Szukalski, Struktura gospodarcza Polski... [w:] Wizja przyszłości Polski, t. III, 2011). I to zarówno z punktu widzenia struk-tury zatrudnienia (wysoki udział zatrudnie-nia w rolnictwie), mało nowoczesnej struk-

Page 127: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 127

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

tury przemysłowej (jednym z kryteriów jest niski udział w eksporcie produktów wysokiej techniki), ograniczonego otwarcia zewnętrznego, złej i niedoinwestowanej in-frastruktury, wysokiego udziału szarej stre-fy oraz niewykorzystania potencjału siły ro-boczej (wysoka stopa bezrobocia). Jednym z przejawów jest stosunkowo wysoki udział emigracji zarobkowej młodzieży z dyplo-mami wyższych uczelni.

Jedną z ważniejszych barier rozwojowych był brak ciągłości w polityce gospodarczej jako efekt cyklu wyborczego. Powodował on wymianę elit rządzących, co skutkowało brakiem kontynuacji już zapoczątkowanych działań rozwojowych. Zwłaszcza o charakte-rze długookresowym. Można zatem mówić, że nie było żadnych długofalowych strategii, a działalność podmiotów gospodarczych re-gulował ujemny rynek, a także bodźce ze-wnętrzne.

Paradoksalnym efektem, mimo dominacji polityki rynkowej, jest niski wskaźnik wolno-ści gospodarczej. Polska plasowała się w ran-kingach światowych na dalekich miejscach, lokując się między 60. a 70. pozycją, a w UE na jednym z ostatnich miejsc. Jeśli się zważy, że u progu transformacji systemowej miała ona jedną z najbardziej liberalnych ustaw dotyczących podejmowania działalności gospodarczej, stanowi to świadectwo nad-miernej i co ważniejsze – niespójnej polityki regulacyjnej państwa. A także jest wyrazem niedokończonych reform gospodarczych i in-stytucjonalnych.

Skutkiem niespójności polityki społecznej i ekonomicznej, nadmiarem źle regulowa-nego mechanizmu rynkowego jest wysoki stopień zróżnicowania dochodowego, któ-ry według wskaźnika Giniego wynosi 0,37, i plasuje Polskę na przedostatnim miejscu w UE (szerzej: Sopoćko, Zróżnicowanie dochodów w Polsce... [w:] Węzeł polski..., 2011). Podobne zjawisko daje się zaob-serwować w układach regionalnych, które charakteryzują się wysokim stopniem zróż-nicowania, mimo wsparcia środkami z UE w celu jego obniżenia.

Na zakończenie prezentacji barier rozwojo-wych należy jeszcze zwrócić uwagę na ułom-ności systemu demokratycznego. Przejawiają się one po pierwsze w tym, że partie politycz-ne w dużym stopniu są organizacjami dziele-nia łupów po wygranych wyborach; po wtóre, to partie w dużym stopniu określają, co jest systemem demokratycznym, a co nie przyna-

leży do jego rozwiązań; po trzecie wreszcie, jeśli partie te nawet formalnie nie akceptują różnych patologii społecznych i politycznych, to w znacznym stopniu je tolerują.

Bariery te przeważnie mają duże skłonności do kumulacji, co utrudnia nie tylko proces ich usunięcia czy łagodzenia, ale co ważniejsze – w znacznym stopniu wydłuża ten proces. Pro-blemy, które teoretycznie można było rozwiązać w średnim okresie i mniejszym nakładem środ-ków, nie mówiąc już o napięciach społecznych, w praktyce są przesuwane w czasie, co pociąga znacznie większe koszty i co ważniejsze – za-ostrza napięcia społeczne.

konceptualizacja modelu minimalizacji barier

Prezentacja barier rozwoju cywilizacyjnego, jakkolwiek jest ważna, przez samą ich charak-terystykę, a zwłaszcza ukazanie jej źródeł, nie odpowiada jeszcze na pytanie, jak minimalizo-wać dystans cywilizacyjny w stosunku do rozwi-niętych państw UE. Konieczne zatem stało się opracowanie modelu, który byłby dla tego celu użyteczny..

Punkt startowy stanowiło opracowanie modelu wyjściowego (Kleer, Cywilizacyjny model proce-sów rozwojowych – Model 2050, [w:] Wizja przy-szłości Polski, t. I, 2011, s. 283-314). Dla celów, jakie miał zaprezentować Raport Polska 2050, wykorzystano niektóre fragmenty, a zwłaszcza Model 2050, aneks I.

Model obejmujący problematykę minimali-zacji dystansu cywilizacyjnego w stosunku do państw UE ma charakter interdyscyplinarny i składa się z czterech segmentów. Ich charakter jest różny pod względem czasu, w jakim mogą być zrealizowane przyjęte cele, a także rozkła-du zadań. Znacząca rola w realizacji owej wizji spoczywa na barkach państwa, bo do jego zadań należy stworzenie odpowiedniej infrastruktury. Cele cząstkowe, jakie zawarto w owych czterech segmentach, nie są rozpisane na poszczególne sektory własności, a tym bardziej grupy społecz-ne, a także na czas, w którym poszczególne cele mają być urzeczywistnione. Miało to swoje uwa-runkowania głównie w czynnikach zewnętrz-nych, związanych, zarówno w UE, jak i w skali globalnej.

Segmenty kształtujące model: 1. System instytucjonalny. 2. Zintegrowana gospodarka. 3. System tworzący podstawy cywilizacji wiedzy. 4. Otwarte społeczeństwo.

Page 128: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

128 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Segment I: System instytucjonalnyWysunięcie segmentu instytucjonalnego na

plan pierwszy miało dwojakiego rodzaju uza-sadnienie: państwo jako byt suwerenny zachowa swoje miejsce w zintegrowanej, jeśli nawet nie w całej Europie, to zapewne w UE, która oczywi-ście może być i mniejsza, i większa w porówna-niu z kształtem obecnym; równocześnie główne impulsy zmian cywilizacyjnych muszą wyjść ze strony państwa. Gdyby owe zadania zaprezen-tować w sposób najbardziej ogólny, wówczas sprowadzałyby się do zwiększenia spójności spo-łecznej oraz wzrostu zaufania do państwa. Oba zadania wymagają przede wszystkim czasu i – co nie mniej ważne – konsekwencji działania. Mu-szą być obliczone na okres długi, co równocze-śnie zakłada, że będą to realizowały rządy repre-zentujące różne ideologie, a także różny zapewne będzie układ koalicyjny rządzących partii.

Wymaga to, jak sądzę, rzeczy niesłychanie trudnej, przynajmniej z punktu widzenia obec-nego układu sił politycznych, to znaczy znale-zienia pewnej płaszczyzny konsensusu, przy-najmniej w sprawach najbardziej ogólnych, co stanowi wymóg funkcjonowania społeczeństwa, zarówno z punktu widzenia warunków we-wnętrznych, jak i zewnętrznych.

To, co jest możliwe do urzeczywistnienia wprawdzie nie w krótkim, ale w średnim okresie, dotyczy wewnętrznej spójności instytucjonalnej i prawnej. Jest to problem złożony, bowiem na-kładają się zarówno rozwiązania związane z bar-dzo skomplikowanym i częściowo sprzecznym systemem prawnym, mającym źródła wewnętrz-ne oraz zewnętrzne, jak i ze zmian w otoczeniu zewnętrznym. I to zarówno w UE, jak i w skali globalnej.

Drugi składnik dotyczy stopnia współpracy pomiędzy poszczególnymi instytucjami, a to oznacza zmniejszenie konkurencyjności wzajem-nej. Na poziomie centralnym oraz regionalnym, a zwłaszcza konkurencyjności między władzą regionalną a samorządową. Dotyczy to szeroko rozumianej sfery bezpieczeństwa, które, jak wia-domo, ma wiele różnych wymiarów. Chodzi tu zwłaszcza o dwa wymiary podstawowe: pierwszy to zmiana relacji między przedstawicielami in-stytucji publicznych a obywatelami. Nowoczesne państwo musi być oparte na zasadzie partnerstwa, a nie patronatu; drugi dotyczy pomocy państwa w warunkach zagrożeń i to pomocy nie tylko do-raźnej, szybkiej i efektywnej, ale takiej, by podob-ne zagrożenia nie pojawiły się w przyszłości.

Realizacja obu tych zadań może stworzyć wa-runki zapewniające zaufanie społeczeństwa do państwa.

Do zadań instytucji państwowych, jeśli pomi-nąć ich funkcje bieżące, należy pełnienie funk-cji prorozwojowych. Muszą się charakteryzować trojakiego rodzaju właściwościami, znanymi nie tylko z teorii, ale także z praktyki wielu państw, które osiągnęły sukces. Są to: po pierwsze, przej-rzystość działania, również z punktu widzenia obywateli, a co najmniej ich przedstawicieli; po wtóre, system instytucjonalny musi być przy-chylny podmiotom gospodarczym, zarówno przedsiębiorstwom, jak i gospodarstwom do-mowym; po trzecie, funkcjonowanie poszcze-gólnych instytucji musi mieć charakter stabilny, w maksymalnie możliwym stopniu.

Rola instytucji, a zwłaszcza sektora publiczne-go, w przeważającym stopniu sprowadza się do podaży dóbr publicznych. Mają one, jak wiado-mo, różny charakter, niemniej ich rola w mia-rę rozwoju nie tylko nie maleje, ale, jak sądzę, wzrasta, chociaż zapewne w innym charakterze, aniżeli miało to miejsce w warunkach państwa dobrobytu. Dobra publiczne, jak tego uczą, za-równo teoria, jak i praktyka, dzielą się na cztery grupy (Kleer, Identyfikacja rodzaju dóbr publicz-nych przez sektor publiczny, [w:] Sektor publiczny w Polsce i na świecie, 2005): czyste dobra publicz-ne, mieszane dobra publiczne, lokalne dobra pu-bliczne, globalne dobra publiczne. Funkcje tych dóbr są różnorodne i zmienne w czasie, a także wskutek zmian, jakie pociągają za sobą integra-cja i globalizacja.

Problem zakresu dóbr publicznych, zmienność ich funkcji jest jedną z bardziej kontrowersyj-nych kwestii polityki gospodarczej i społecznej państwa. Dotyczy bowiem nie tylko wielkości środków przeznaczonych na poszczególne do-bra, lecz także stopnia ich komercjalizacji (do-tyczy głównie dóbr mieszanych), a także glo-balnych, z którymi tak do końca ani teoria, ani tym bardziej praktyka się nie uporała. Niemniej problem jest ważny, a być może jeden z najważ-niejszych dla rozwoju cywilizacyjnego. Głównie dlatego, że właśnie mieszane dobra publiczne w najogólniejszym sensie decydują, albo – by być ścisłym – współdecydują o postępie cywilizacyj-nym. Szczegółowa analiza tego problemu wy-kracza poza ramy prezentacji raportu, niemniej należy zwrócić uwagę na trzy kwestie, które w tym miejscu jedynie zasygnalizuję. Pierwsza, że głównymi sektorami, które w długim okresie przesądzają o postępie cywilizacyjnym, są: edu-kacja, a to oznacza współcześnie co najmniej, że musi trwać dla wszystkich ok. 15 lat, a dla połowy młodej populacji ok. 20–24 lat. Jest to najdłuższa inwestycja, jaką ponosi się współcze-śnie, i to inwestycja w dużym stopniu obarczona

Page 129: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 129

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

dużym ryzykiem, a co ważniejsze – wraz z roz-wojem coraz kosztowniejsza. Podobnie rzecz się przedstawia z ochroną zdrowia, i to zarówno ze względu na postęp w medycynie, jak i wydłuża-nie się średniej wieku. Trudno założyć, że oba te dobra ulegną pełnej komercjalizacji. Zwłaszcza że system rynkowy, różnicując dochodowo spo-łeczeństwo, powoduje, iż jego część jest z tego powodu wykluczona z pełnego korzystania z ta-kich dóbr. Można zatem założyć, że postęp cywi-lizacyjny wymaga pewnego zakresu egalitaryzmu (Giddens, Europa w epoce globalnej, 2009; Wil-kinson, Pickett, Duch równości, 2011).

Druga właściwość dotyczy sektora badań i roz-woju, który współcześnie należy do najważniej-szych czynników wzrostu i postępu cywilizacyj-nego. Jakkolwiek znaczna część nakładów jest w krajach rozwiniętych gospodarczo wydatkowa-na przez sektor prywatny, to również sektor pu-bliczny musi wnieść istotny wkład na rzecz inno-wacyjności i ogólnego postępu cywilizacyjnego. Zwłaszcza w takich państwach jak Polska, gdzie owe nakłady są w ostatnich kilkunastu latach dramatycznie niskie, a wkład sektora prywatne-go na badania i rozwój jest raczej symboliczny.

Trzecia to nakłady na rozwój i modernizację infrastruktury zarówno tej twardej, jak i mięk-kiej. Również w tym zakresie sektor prywatny wprawdzie współuczestniczy w jej rozwoju, ale główny wysiłek musi spoczywać na sektorze pu-blicznym. Problematyka infrastruktury będzie jeszcze uwzględniona w segmencie II.

Globalne dobra publiczne dotyczą licznych kwestii, których szczegółowy rozbiór przekracza ramy tego artykułu (Kleer, Globalizacja a pań-stwo narodowe i usługi publiczne, 2007), ale na jeden wątek należy w tym miejscu zwrócić uwagę. Korzyści z globalnych dóbr publicznych wymagają przekazania części funkcji władczych suwerennego państwa na rzecz instytucji mię-dzynarodowych, co siłą rzeczy wywołuje liczne spory o charakterze politycznym między różny-mi partiami politycznymi, a także ruchami spo-łecznymi. Zrozumienie znaczenia z rezygnacji części tzw. czystych dóbr publicznych jest wyra-zem docenienia korzyści i zagrożeń, jakie wiążą się z procesem globalizacji.

Segment ten, jakkolwiek nie odgrywa decydu-jącego znaczenia w postępie cywilizacyjnym, ma jednak bardzo ważne funkcje do spełnienia.

Segment II. Zintegrowana gospodarka Segment ten jest w jakimś najogólniejszym

stopniu najtrudniejszy do opisania, i to co naj-mniej z dwóch powodów. Nie mamy dostatecz-nie klarownej wizji, jak nowoczesna gospodar-

ka będzie czy może wyglądać. Wszystkie, a co najmniej większość projekcji rozwojowych do-tyczących okresu 2050-2060 r. operuje głównie wskaźnikami wzrostu, a więc w najlepszym ra-zie uzyskujemy obraz dotyczący masy PKB lub PKB per capita w poszczególnych państwach. Po wtóre, rozwój w ciągu najbliższych dekad będzie poddany różnorakim zagrożeniom globalnym (Kleer, Zagrożenia globalne: próba identyfikacji. Przyszłość – świat – Europa – Polska, 2/2012), a ponadto każde z państw będzie musiało roz-wiązywać własne specyficzne zagrożenia.

W tym kontekście dotykamy kilku kwestii związanych z długofalowym rozwojem. Mo-dernizacja w ostatnim dwudziestoleciu miała charakter wybitnie imitacyjny i w dominującym stopniu dokonała się za sprawą kapitału zagra-nicznego. Ale w długim okresie powtórzenie tego typu modernizacji dla kraju średniej wiel-kości, o aspiracjach do odgrywania znaczącej roli w UE, jest nie do powtórzenia.

KORZYŚCI Z GLOBALNYCH DóBR PUBLICZNYCH WYMAGAJą PRZEKAZANIA CZęŚCI FUNKCJI WłADCZYCH SUWERENNEGO PAńSTWA NA RZECZ INSTYTUCJI MIęDZYNARODOWYCH, CO SIłą RZECZY WYWOłUJE LICZNE SPORY O CHARAKTERZE POLITYCZNYM MIęDZY RóżNYMI PARTIAMI POLITYCZNYMI (...)

Pojawiają się dodatkowe trzy pytania, na które w długiej perspektywie należy dać odpowiedź. Pierwsze – na ile rozwój w następnych dekadach będzie zdeterminowany obecnie dominujący-mi trendami. Co nowego wniesie postęp tech-niczny i ogólnie zarysowana cywilizacja wiedzy. O pewnych tendencjach wiemy już stosunkowo dużo (Jeleński, Nowe technologie..., Solon, Stan środowiska… [w:] Wizja przyszłości Polski, t. III), ale zasadnicze pytanie brzmi: czy w nowych roz-wiązaniach technicznych, organizacyjnych go-spodarka polska będzie aktywnie uczestniczyła,

Page 130: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

130 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

wnosząc nowe rozwiązania, czy też będzie nadal miała charakter imitacyjny. Drugie pytanie do-tyczy kwestii, na ile gospodarka polska będzie aktywnie uczestniczyła w zaspokojeniu popytu, jaki pojawi się w wyniku zmian w gospodarce światowej. I trzecie, które wiąże się ze zmianami demograficznymi, jakie będą miały miejsce ok. 2050 r., tzn. ze wzrostem ludności w skali świa-towej, kurczeniem się ludności Europy, w tym także Polski, a zarazem starzeniem się licznych społeczeństw, w tym także polskiego. Wymagać to będzie dosyć istotnej zmiany podaży dóbr oraz usług.

Są to problemy ogólne, które wpłyną na go-spodarkę polską, zarówno w sposób pozytywny, jak i negatywny. Trudno dzisiaj przesądzić, które będą przeważać.

Podstawowym problemem, przed jakim stoi obecnie i w najbliższych dekadach Polska, jest stworzenie nowoczesnej i zintegrowanej gospo-darki. W raporcie wskazujemy na cztery wza-jemnie uzupełniające się składniki, które two-rzą taką właśnie gospodarkę. Są to: nowoczesna infrastruktura (twarda i miękka); złagodzone zróżnicowanie regionalne; rozwinięty system stabilizacyjny; nowocześnie zorganizowany i za-rządzany sektor innowacyjny.

Infrastruktura pełni liczne funkcje sprzyjają-ce mobilności czynników produkcji, ułatwieniu kontaktów międzyludzkich, upowszechnieniu idei, a w warunkach otwierania gospodarek, wskutek procesów globalizacyjnych, jest jednym z ważniejszych czynników przyciągania kapitału obcego, poszerzania rynku wewnętrznego etc. Niestety w minionym dwudziestoleciu infra-struktura nie uzyskała odpowiedniego prioryte-tu, o czym była już mowa.

Podstawowe natomiast jest twierdzenie, że infrastruktura zarówno twarda, jak i miękka, będzie musiała być nie tylko rozwijana, ale także modernizowana jako warunek postę-pu cywilizacyjnego. Infrastruktura nie jest i nie może być traktowana jak zwykły towar. A to oznacza konieczność posiadania trwałej i sprawnej instytucji planującej, o funkcjach władczych i finansowych, w maksymalnie możliwym stopniu odpolitycznionej, z uwagi na specyfikę ciągłości, zarówno w tworzeniu, jak też jej eksploatacji.

Nowoczesna infrastruktura musi pełnić troja-kiego rodzaju funkcje: Stworzenie rozbudowanego systemu powią-

zań w gospodarce narodowej, by przepływ czynników produkcji, a zwłaszcza czynnika ludzkiego, był na tyle duży, by podejmowa-nie działalności gospodarczej nie napotykało ograniczeń;

stworzenie warunków zapewniających mak-symalne wykorzystanie czasu, który współ-cześnie jest jednym z ważniejszych zasobów (Adam, Czas..., 2010);

pełnienie roli jednego z ważniejszych wa-runków integrowania i niwelowania różnic dochodowych oraz cywilizacyjnych, nie tylko między regionami, ale w obrębie poszczegól-nych regionów.

Zróżnicowanie regionalne. Ważnym proble-mem, którego rozwiązanie musi przynależeć do priorytetów społecznych i gospodarczych pań-stwa, jest łagodzenie dysproporcji regionalnych. Wprawdzie problem ten został już zasygnalizo-wany w kontekście infrastruktury, ale infrastruk-tura, nawet rozwinięta, ani nie rozwiązuje tego problemu, ani nawet nie łagodzi. Stwarza jedy-nie potencjalne po temu warunki. Zadanie to musi spocząć na barkach państwa, minimalizu-jąc negatywne skutki mechanizmu rynkowego, który owe różnice pogłębia.

Z tego punktu widzenia działalność sekto-ra publicznego musi (powinna) się skupić na trzech kwestiach:

Po pierwsze, na dbałości o rozwój tych wszyst-kich obszarów, które są związane nie tylko ze wzrostem kapitału ludzkiego, ale przede wszyst-kim społecznego.

INFRASTRUKTURA PEłNI LICZ-NE FUNKCJE SPRZYJAJąCE MOBILNOŚCI CZYNNIKóW PRODUKCJI, UłATWIENIU KON-TAKTóW MIęDZYLUDZKICH, UPOWSZECHNIENIU IDEI, A W WARUNKACH OTWIERA-NIA GOSPODAREK, WSKUTEK PROCESóW GLOBALIZACYJ-NYCH, JEST JEDNYM Z WAż-NIEJSZYCH CZYNNIKóW PRZY-CIąGANIA KAPITAłU OBCEGO, POSZERZANIA RYNKU WE-WNęTRZNEGO ETC.

Po wtóre, musi współtworzyć warunki dla trwa-łego rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, które obok klasy twórczej kształtują klasę śred-nią, dobrze zakotwiczoną w układach lokalnych. Zmniejszenie zróżnicowania lokalno-regional-

Page 131: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 131

2010-2020 2020-2030 2030-2040 2030-2040

4,1 3,3 2,7 2,2

4,1 4,4 4,8 5,1

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

nego nie może i nie będzie efektem działania sił egzogenicznych, lecz musi mieć źródło w siłach endogenicznych.

Po trzecie, w wielu przypadkach państwo bę-dzie zmuszone do wprowadzenia różnego ro-dzaju ulg, a także subsydiów czy subwencji dla obszarów, które nie posiadają dostatecznych za-sobów własnych.

System stabilizacyjny. Gospodarka współcze-sna charakteryzuje się dominacją mechanizmów rynkowych, w skali gospodarek wewnętrznych, jak i gospodarki światowej. Jedną z bardziej cha-rakterystycznych cech jest stała i pogłębiająca się nierównowaga. Jest to związane w szczególności z zerwaniem związków między gospodarką wirtu-alną a realną, co w warunkach nowego systemu powiązań, jaki powołała do życia rewolucja infor-macyjna, powoduje, że mechanizm przenoszenia negatywnych zjawisk i procesów z jednej gospo-darki do innej nabrał zarówno przyspieszenia, jak i – co ważniejsze – wywiera bardziej destrukcyjne skutki. To stwarza potrzebę, zwłaszcza na rynku wewnętrznym, silnej instytucji zapewniającej w miarę skuteczną stabilizację. Instytucja taka musi pełnić kilka ważnych funkcji, które spro-wadzają się, po pierwsze, do dobrego systemu regulacyjnego, właściwie reagującego na zmiany zachodzące w gospodarce krajowej i światowej; po wtóre, niedopuszczenia do nadmiernego za-dłużenia państwa oraz samorządów lokalnych; po trzecie, do stworzenia systemu utrudniają-cego spekulacyjny wpływ kapitału finansowego, zwłaszcza zagranicznego, na gospodarkę krajową.

Zarządzanie sektorem innowacyjnym. Do niezbywalnych zadań państwa należy nie tyle tworzenie sektora innowacyjnego, ile przede wszystkim właściwe i umiejętne nim zarzą-dzanie. Wprawdzie nie można przesądzić, jak wielkie będą nakłady na ten sektor w poszcze-gólnych okresach, ani proporcje między sekto-rem publicznym a prywatnym, niemniej należy posiadać długofalową strategię w tym zakresie. Niespójność w tym zakresie istniejąca w dotych-czasowym rozwoju skutkowała zarówno względ-nym, jak i absolutnym opóźnieniem Polski w po-równaniu z państwami Unii Europejskiej.

Segment III. System tworzący podstawy cywili-zacji wiedzy

Cywilizacja wiedzy, jak się dosyć powszechnie sądzi, będzie kolejnym etapem w rozwoju ludzko-ści, zastępując w trudnym do określenia czasie cy-wilizację przemysłową. Stanowi to istotny wątek w rozważaniach dotyczących nadrobienia opóźnień cywilizacyjnych Polski. W tym kontekście należy pamiętać o dwóch kwestiach istotnych, zwłaszcza w procesach przełomów cywilizacyjnych.

Pierwsza dotyczy ciągłości i destrukcji w pro-cesach produkcyjnych i strukturze społecznej, druga – konieczności holistycznego podejścia do rozwoju, wyprowadzając z niego wnioski dla kształtowania strategii rozwojowych.

Przełomy cywilizacyjne zawsze stanowią swo-istą pułapkę, która oferuje co najmniej dwie drogi: utrwalanie tradycyjnego modelu społecz-no-produkcyjnego czy też dokonanie swoistego skoku, jakim jest przejście do cywilizacji wiedzy. W raporcie został przedstawiony system two-rzący podstawy cywilizacji wiedzy, który równo-cześnie stanowi swoisty zarys strategii mający na celu zmniejszenie dystansu cywilizacyjnego Pol-ski w stosunku do rozwiniętych państw UE.

W raporcie pominięte zostały składniki stano-wiące o ciągłości ekonomiczno-społeczno-kul-turowej, które w długim okresie będą w znacz-nym stopniu określały możliwości wykorzystania zdobyczy, jakie oferują składniki współtworzące cywilizację wiedzy.

System tworzący podstawy cywilizacji wiedzy składa się z czterech wzajemnie powiązanych składników. Są to: nowoczesny system edukacyj-ny, rozwinięty sektor badań i rozwoju, nasycenie państwa nowoczesnymi środkami komunikacji oraz wysoka podaż pracowników z wyższym wy-kształceniem.

EDUKACJA W WARUNKACH WSPółCZESNYCH, JAK O TYM JUż WSPOMINAłEM, JEST NAJ-DłUżSZą INWESTYCJą (18-20 LAT), ALE OKRES ZWROTU JEST RóWNIEż NAJDłUżSZY, BO MIEŚCI SIę W PRZEDZIALE 40-60 LAT.

Nowoczesny system edukacyjny. W raporcie przedstawione zostały m.in. przyczyny, dla któ-rych system edukacyjny w Polsce jest mało efek-tywny, zarówno ze względu na sposób zarządza-nia, niedostatecznego finansowania, licznych z reguły mało udanych eksperymentów, nad-miernej komercjalizacji, zwłaszcza studiów wyż-szych, a także wadliwej proporcji między liczbą studentów a liczbą wykładowców akademickich.

Page 132: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

132 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

System edukacyjny, jako jedną ze ścieżek pro-wadzących do minimalizacji dystansu cywiliza-cyjnego, należy rozważyć w szerszym kontekście.

Edukacja w warunkach współczesnych, jak o tym już wspominałem, jest najdłuższą inwe-stycją (18-20 lat), ale okres zwrotu jest również najdłuższy, bo mieści się w przedziale 40-60 lat. Wiedza ma jednak pewną cechę szczególną w porównaniu z pozostałymi czynnikami pro-dukcji. Nie ulega zużyciu, jak kapitał uposta-ciowiony w maszynach, co nie znaczy, że wiedza się nie starzeje. Musi więc być stale wzbogacana i w najogólniejszym stopniu modernizowana. W cywilizacji wiedzy proces edukacyjny należy ciągle kontynuować.

Tego typu system edukacyjny musi mieć kilka cech, które zostaną tu przedstawione, ale ze wzglę-du na ramy artykułu nie będą szerzej omówione.

Po pierwsze, system edukacyjny musi charakte-ryzować się ciągłością i wewnętrzną spójnością.

Po wtóre, system musi być w maksymalnym stopniu stabilny. Reformy, jeśli mają być wpro-wadzane, powinny jedynie wzbogacać system, i to jedynie przez wprowadzanie takich wątków, które pozwolą na lepsze rozumienie zmieniają-cego się świata.

Po trzecie, kadra nauczająca wszystkich szcze-bli procesu edukacyjnego musi stale wzbogacać wiedzę, nie tylko w swojej dziedzinie, ale powin-na być w miarę dobrze przygotowana do obja-śniania innych dziedzin, które zmieniają współ-czesną rzeczywistość.

Po czwarte, system edukacyjny przechodzi olbrzymią rewolucję, która musi zapewnić spo-łeczeństwu bardziej rozległą, i co ważniejsze – nowoczesną wiedzę. I nie tylko tej części, która podlega formalnemu procesowi edukacyjnemu.

Po piąte zaś, i to jest zadaniem władz publicz-nych, niezbędne jest stworzenie równych szans dostępu do wiedzy dla wszystkich, zwłaszcza dla młodzieży w wieku szkolnym (od przedszkola do szkoły wyższej).

Sektor badań i rozwoju. Zacząć należy od przy-pomnienia banalnej kwestii, że w warunkach współczesnych, tzn. nie tylko punktu tworzenia podstaw cywilizacji wiedzy, ale funkcjonowania i przemian w gospodarce globalnej, sektor badań i rozwoju ma znaczenie decydujące. Niestety Polska we wszystkich porównaniach tego typu praktycznie w ogóle się nie liczy, nie tylko w skali światowej, ale także w UE. Skłania to do kilku wniosków ogólnych.

Pierwszy ma charakter banalny, ale od niego należy rozpocząć, dotyczy bowiem braku dłu-gookresowej strategii sektora badań i rozwoju w minimalizacji dystansu cywilizacyjnego. Ta-kiej strategii Polska nie posiadała, ale jest ona

konieczna, jeśli rozwój nie ma mieć wybitnie imitacyjnego charakteru.

Drugi dotyczy procesu, który można okre-ślić jako destrukcję tego sektora, jeśli nawet nie o charakterze w pełni totalnym, to prowa-dzącym do jego marginalizacji. Dotychczaso-we polityki kolejnych rządów obniżyły nakłady na B&R poniżej progu jego przeżycia. Jeśli chcemy mieć nowoczesną gospodarkę i nowo-czesne społeczeństwo, tego typu polityka musi ulec zasadniczej zmianie. Nie tylko ilościowej, ale i jakościowej.

Trzeci wniosek dotyczy kadry naukowej, której przyrost jest minimalny, i – co gorsza – rejestruje się brak popytu krajowego na pracowników na-ukowych. Ma to swoje odzwierciedlenie w niskiej w skali unijnej liczbie doktorantów w przelicze-niu na 100 tys. mieszkańców. Jest kilkakrotnie mniejsza niż np. w Finlandii, Czechach czy Szwecji. Polska znajduje się na poziomie Cypru, łotwy czy Węgier.

Czwarty wniosek jest również banalny i sprowa-dza się do nieprzyzwoicie niskich nakładów na ten sektor. Nie przekraczają one 1/3 nakładów zaleca-nych przez Strategię Lizbońską. Sektor prywatny przeznacza na to ok. 30 proc. całości nakładów, co mniej więcej wynosi ok. 1/5 proc. PKB.

Nasycenie społeczeństwa i gospodarki kadrą zapewniającą skracanie dystansu cywilizacyjne-go. Problem to złożony, bowiem należy go rozpa-trywać nie tylko z punktu widzenia wzrostu go-spodarczego, lecz także postępu cywilizacyjnego. A cywilizacja to nie tylko gospodarka i technika, ale także, a może przede wszystkim, mentalność zbiorowa kształtująca charakter społeczeństwa. Pamiętać przy tym musimy, że pokolenie aktyw-ne w działalności produkcyjnej w 2050 r. to dzi-siejsza młodzież w szkole podstawowej czy nawet w przedszkolu. Rodzi to dwa pytania: o dosta-teczną podaż pracowników z wyższym wykształ-ceniem dla nowoczesnego społeczeństwa oraz o to, czy kierunki i sposób kształcenia zapewnią jakościową podaż tego typu pracowników.

Jeśli odpowiedź na pierwsze pytanie hipote-tycznie możemy uznać za możliwe do spełnie-nia, to poważne wątpliwości rodzą się w stosunku do drugiego. Wątpliwości te oparte są na trzech przesłankach tkwiących w szeroko rozumianym procesie edukacyjnym:

1. Studia wyższe charakteryzują się wąskimi specjalnościami, co ma częściowe uzasad-nienie w rozwoju poszczególnych dyscyplin. Równocześnie mają one tendencję do za-mykania się i ograniczają kształcenie bar-dziej ogólne.

2. Świat gwałtownie przeobraża się we wszyst-kich dziedzinach, gospodarki się otwierają,

Page 133: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 133

ale społeczeństwa nadal pozostają w dużym stopniu zamknięte.

3. Większość społeczeństw, i to nie tylko opóź-nionych w rozwoju gospodarczym i cywili-zacyjnym, znajduje się w kleszczach trady-cyjnego systemu kulturowego, który narzuca system ocen zachodzących zmian.

NASYCENIE GOSPODARKI I SPOłECZEńSTWA NOWO-CZESNYMI ŚRODKAMI KOMUNIKACJI. REWOLUCJA INFORMACYJNA DOKONAłA W OSTATNICH KILKU DEKA-DACH ISTOTNYCH ZMIAN W KOMUNIKACJI SPOłECZNEJ, GłóWNIE ZA POŚREDNIC-TWEM INTERNETU.

Wszystko to wskazuje, przynajmniej w fazie obecnej, na sprzeczność między wzrostem go-spodarczym a postępem cywilizacyjnym. Odpo-wiedzialny za to jest system kulturowy, a Polska tkwi w owych kleszczach szczególnie silnie.

Nasycenie gospodarki i społeczeństwa nowo-czesnymi środkami komunikacji. Rewolucja in-formacyjna dokonała w ostatnich kilku dekadach istotnych zmian w komunikacji społecznej, głów-nie za pośrednictwem internetu. Z tego punktu widzenia Polska uczyniła istotny krok w kierunku opanowania narzędzi będących ważnym składni-kiem cywilizacji wiedzy. Rewolucja informacyjna powoduje zmiany w strukturze społecznej, uła-twia komunikowanie i dostęp do wiedzy. Równo-cześnie stwarza co najmniej dwa typy zagrożeń. Mają one charakter ambiwalentny. Dają zarówno korzyści, ale także tworzą bariery. Pierwsze za-grożenie związane jest z szerokim dostępem do informacji, a częściowo i wiedzy. Zapomina się, że przynajmniej, jak na razie, prawdziwej wiedzy w internecie się nie znajdzie, a jedynie informa-cje o wiedzy. Pojawia się pozór erudycyjności, a także zalew plagiatów. Drugie jest nie mniej groźne, ponieważ poprzez internet prezentowa-ne są różne poglądy, w tym również takie, które mogą utrudniać przełamywanie barier, hamując postęp społeczny i cywilizacyjny.

Wszystkie te zagrożenia występują również w Polsce, natomiast jak dotąd nie udało się ich zminimalizować. A jest to jedno z ważniejszych zadań, jakie stoją przed społeczeństwem polskim.

Segment IV. Otwarte społeczeństwo i otwarta gospodarka

Segment IV ma zarysować podstawowe cechy, jakie powinny dominować Polsce w połowie XXI wieku. Można je przedstawić jako system naczyń połączonych, składających się z sześciu podsta-wowych składników. Są to:

1. Poziom dochodu na mieszkańca ma być zbliżony do średniej w UE.

2. Złagodzone powinno być zróżnicowanie dochodowe w społeczeństwie, przynajmniej do średniej unijnej.

3. Złagodzeniu powinny ulec napięcia ide-ologiczne w społeczeństwie, które obecnie są bardzo duże, i właściwie można mówić z lekką przenośnią o przepołowieniu społe-czeństwa.

4. łatwiejszy ma być dostęp do dóbr publicz-nych, zwłaszcza tych, które najbardziej będą potrzebne z punktu widzenia struktury de-mograficznej.

5. Przełamywanie barier rozwoju cywilizacyj-nego musi być związane ze wzrostem zaufa-nia społecznego, zwłaszcza do państwa.

6. Model kulturowy musi ulec głębokim prze-obrażeniom, przechodząc od myślenia prze-szłościowego do przyszłościowego; zmiany stosunku do „innych”, zarówno w układzie wewnętrznym, jak i zewnętrznym.

Otwarte społeczeństwo i otwarta gospodarka, to zarówno przepływ dóbr i usług, jak i ludzi oraz idei. A to stanowi warunek rozwoju cywilizacyj-nego w warunkach globalizacji oraz rewolucji informacyjnej.

kilka uwag komentarzaPrezentacja dróg minimalizacji dystansu cywi-lizacyjnego Polski w stosunku do rozwiniętych państw UE zakłada, że będzie realizowana taka strategia rozwoju, która owe możliwości wyko-rzysta. Czy tak się stanie, trudno przesądzić, bowiem będzie to zależne od wielu czynników, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych.

Scenariusz pozytywny zakłada, że myśl i prak-tyka strategiczna skracania dystansu cywiliza-cyjnego będzie miała charakter ponadpartyjny, ponadideologiczny, cechować ją będzie ciągłość, a otoczenie zewnętrzne będzie, przynajmniej w długim okresie, sprzyjać realizacji tego celu.

Jest to scenariusz pozytywny, realistyczno- -optymistyczny, który może, a ściślej – powinien być urzeczywistniony. W jego realizacji możliwe są dwie grupy zagrożeń. Pierwsza ma charakter zewnętrzny. Nie można bowiem wykluczyć róż-nego rodzaju perturbacji na arenie globalnej, zarówno w sferze ekonomicznej (przeciągający

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 134: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

134 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

się kryzys czy wręcz jego replika), jak i w sferze politycznej (w postaci różnego rodzaju napięć, mniejszych lub większych wojenek, nie mówiąc już o pewnym zderzeniu kulturowo-cywilizacyj-nym), które przełożą się w Polsce na trudności rozwojowe. Największe pojawiłyby się wówczas, gdyby trwałość UE z jakichkolwiek przyczyn zo-stała zagrożona sytuacją kryzysową.

Pozytywny scenariusz może zostać odrzucony w całości wskutek nierozwiązanych trudności z systemem kulturowym, zwłaszcza z niektó-rymi jego składnikami, dotyczącymi przede wszystkim relacji między społeczeństwem a państwem, ale również w sferze ideologiczno-obyczajowej. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że nowe pokolenia, mające dobre kontakty ze świa-tem, w znacznym stopniu bariery te usuną, a być może wyeliminują.

W dotychczasowej prezentacji raportu prak-tycznie pominięto problemy ekonomiczne, zwłaszcza problemy wzrostu gospodarczego. Przyczyny, dla których tak się stało, omówione zo-stały we wstępnej części tego artykułu. Niemniej w końcowej części chciałbym przedstawić jedną z projekcji wzrostu, jaką prezentuje HSBC Glo-bal Research, w Global Economics, January 2012.

Nim ją przedstawię dla Polski, chciałbym wskazać na ogólną jej projekcję. Autorzy podzie-lili 100 państw na trzy grupy: pierwszą, w których umieszczają państwa z tempem wzrostu powy-żej 5 proc., drugą w przedziale 3–5 proc. wzro-stu, i trzecią, poniżej 3 proc. Polska znajduje się w trzeciej grupie.

Tempo wzrostu Polski w latach 2010-2050 po-dzielono na cztery dekady.

Pierwsza dotyczy tempa wzrostu PKB na miesz-kańca, w której brak istotnych zmian ze strony państwa w szeroko rozumianej infrastrukturze, a w drugiej, kiedy takie zmiany miałyby miejsce.

Trudno pokusić się o ocenę, który z tych sce-nariuszy będzie czy może mieć miejsce w przy-szłości. Zależy to głównie od aktywności pań-stwa, a także od akceptacji społeczeństwa i jego zaufania do państwa. Gdyby obrać za podstawę obecną sytuację, raczej należałoby przyjąć ten bardziej minimalny wariant, aniżeli ten korzyst-niejszy. Ale cztery dekady to okres długi i można również założyć, że bariery tkwiące w systemie kulturowym da się poważnie złagodzić. Można mieć nadzieję, że ten bardziej korzystny wariant stanie się faktem.

Literatura wykorzystana do raportu w trzech tomach pt. Wizja przyszłości Polski: t. I – Spo-łeczeństwo i państwo; t. II – Gospodarka i śro-dowisko; t. III – Ekspertyzy; oraz nowe pozycje wykorzystane w artykule. W tych ostatnich po-daję tytuł oraz wydawnictwo.

1. Adam B., Czas, Wyd. Sic, Warszawa 2010. 2. Banach C., Strategia i kierunki reformy

szkolnictwa wyższego w Polsce. 3. Braudel F., Gramatyka cywilizacji, Oficyna

Naukowa, Warszawa 2006. 4. Chlebuś M., Polska 40 lat później. 5. Chwirot S., Model edukacyjny: stan, uwarun-

kowania, postawy w perspektywie 2050 roku;6. Domański R., Długookresowe tendencje w

rozwoju regionalnego systemu gospodarki polskiej;

7. Fenton S., Etniczność,. Sic, Warszawa, 2007. 8. Galwas B., System edukacji najwyższym

priorytetem Polski.9. Galwas B., Świat a Polska: Perspektywa 2050

roku.10. Grzegorek J., Wskaźniki statystyczne opóź-

nienia i zróżnicowania cywilizacyjnego Polski. 11. Giddens A., Europa w epoce globalnej,

Wyd. PWN, Warszawa 2009. 12. Habermas J., Uwzględniając innego, Wyd .

PWN, Warszawa 2009.13. Harrison L.E., Huntington S.P. (red.),

Kultura ma znaczenie. Jak wartości wpływają na rozwój społeczeństwa, Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 2003.

14. HSBC Global Research, w Global Economics, January 2012.

15. Jarosz M., Wykluczenie w polskim społeczeństwie.

16. Jeleński A., Nowoczesne technologie (info, nano, bio). Możliwości odpowiedzi Polski na procesy światowe w perspektywie 2050 roku.

17. Kamiński A.Z., Stefanowicz J., Wydolność strategiczna państwa: Polska XXI wieku.

18. Kisilowska H., Państwo polskie wobec globalnych wyzwań świata.

19. Kleiber M., Jaka Polska w połowie stulecia.20. Kieżun W., Patologia transformacji,

Wyd. Poltex, Warszawa 2012. 21. Kleer J., Cywilizacyjny model procesów

rozwojowych.22. Kleer J., Identyfikacja rodzajów dóbr

wytwarzanych przez sektor publiczny, [w:] Sektor publiczny w Polsce i na świecie. Między upadkiem a rozkitwem, Wyd. CeDeWu, Warszawa 2007.

23. Kleer J., Globalizacja a państwo narodowe i usługi publiczne, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2006.

24. Kleer J., Zagrożenia globalne: próba identyfikacji, [w:] Przyszłość. Świat – Europa – Polska, nr 2/2012.

25. Kleer J., Kulturowe uwarunkowania modernizacji, [w:] Gospodarka Polski 1990-2011, red. Woźniak M.G., t. 3, Wyd. PWN, 2012.

Page 135: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 135

26. Kochanowicz J., Peryferie i centrum. Dystans Polski do centrum. Sytuacja około 2050 roku.

27. Kondratowicz A., Mechanizmy kształtujące ład instytucjonalny w erze globalizacji. Refleksje ekonomisty.

28. Kondratowicz A., Perspektywy zmian wolności gospodarczej (1990-2050).

29. Król Z., Spór o wartości fundamentalne a rozwój Polski i społeczeństwa polskiego.

30. Koselleck R., Warstwy czasu. Studia z metahistorii, Oficyna Naukowa, Warszawa 2012.

31. Kowalik T., Systemy gospodarcze. Efekty i defekty reform i zmian ustrojowych, Fundacja Innowacja, Warszawa 2005.

32. Kozłowski P., Logika negatywnych zmian.33. Kundzewicz Z.W., Polska w perspektywie

roku 2050 – uwarunkowania klimatyczne i ich konsekwencje.

34. Kuźnicki L., Polska perspektywa 2050 – prognozy.

35. Kuźnicki L., Chlebuś M., Polska w perspek-tywie 2050.

36. Landes D.S., Bogactwo i nędza narodów, Wyd. Muza, Warszawa 2000.

37. Mach B., Sadowski I., Perspektywy ewolucji struktury społecznej do 2050 roku. Wpływ zmian w strukturze gospodarczej Polski.

38. Madej Z., W 2050 możemy osiągnąć zachodnioeuropejski poziom gospodarczy.

39. Mączyńska E., Możliwości wykorzystania cywilizacji wiedzy w gospodarce Polski do 2050 roku.

40. Michałek J.J., Eksport a rozwój gospodarczy – co może wynikać z nowej teorii handlu i analizy wymiany na poziomie firm.

41. Nawrot K., Polska wobec przemian na rynkach wschodnioazjatyckich.

42. Noga A., Kształtowanie się aktywów i działów gospodarki polskiej do 2050 roku.

43. Okoń-Horodyńska E., Innowacje a ład instytucjonalny.

44. Osiński J.S., Możliwości podniesienia sprawności państwa w perspektywie 2050 r.

45. Płowiec U., Refleksje o szansach i kierunkach rozwoju Polski w perspektywie 2050 roku.

46. Prandecki K., Fronia M., Kafara A., Kirejczyk E., red. Wawrzyński Mirosław (zespół młodych naukowców przy Komitecie Prognoz).

47. Regulski J., Kierunki rozwoju samorządności terytorialnej w perspektywie 2050.

48. Rychard A., Demokracja i rynek w Polsce połowy stulecia: hipotezy o szansach konsolidacji i zakorzenienia.

49. Sadowski M., Znaczenie zmian klimatu dla Polski.

50. Sadowski Z., Czy Polska dotrze do średniego poziomu europejskiego?

51. Sadowski Z., Otoczenie zewnętrzne Polski w perspektywie 2050 roku. Prognozy światowe – miejsce Polski.

52. Solon J., Stan środowiska w perspektywie 2050 roku. Zagrożenia i szanse.

53. Sopoćko A., Zróżnicowanie dochodów w Polsce. Ograniczenie potencjału wzrostu, [w:] Węzeł polski. Bariery rozwoju z perspektywy ekonomicznej i psychologicznej, red. P. Kozłowski, Wyd. INE i IP, PAN, Warszawa 2011.

54. Starkel L., Racjonalna gospodarka przestrzenią i zasobami wodnymi podstawą zrównoważonego rozwoju. Polska na tle Europy.

55. Strzelecki Z., Polska 2050. Obraz demograficzny.

56. Szostkiewicz A., Zakres świeckości państwa (okres 20-lecia i co dalej?).

57. Szukalski P., Polacy 2050. Granice postępu społecznego – perspektywa demograficzna.

58. Szukalski S., Gospodarka Polska w perspektywie 2050 roku – uwarunkowania, scenariusze zmian, rekomendacje.

59. Szukalski S., Struktura gospodarcza Polski 2050 r. Szansa na nowoczesność.

60. Szyszkowska M., Nadzieja w rozwoju duchowym.

61. Tomczak F., Zasady możliwości i uwarunkowania zrównoważonego rozwoju rolnictwa polskiego w perspektywie 2050 roku.

62. Węzeł polski. Bariery rozwoju z perspektywy ekonomicznej i psychologicznej, red. P. Koz-łowski, Wyd. INE i IP, PAN, Warszawa 2011.

63. Wierzbicki A., Scenariusze rozwoju Polski do 2050 roku.

64. Wierzbicki A., Wizja i mechanizmy rozwoju.65. Wilkin J., Państwo w globalnym systemie

współczesnej gospodarki.66. Wilkinson R., Pickett K., Duch równości.

Tam, gdzie panuje równość, wszystkim żyje się lepiej, Wyd. Czarna Owca, Warszawa 2011.

67. Wojnar I., Lipowski ł.M., Perspektywa otwarta – czynnik ludzki.

68. Woźniak M.G., Modernizacja dla spójności społeczno-ekonomicznej. Szansa czy iluzja.

69. Yeh-Yun Lin C., Edvinsson L., National Intellectual Capital. A Comparison of 40 Countries, Springer Science Business Media LLC, 2011.

70. Zacher W.L., Strukturalne trajektorie modernizacji– perspektywa nie tylko społeczna.

71. Zegar J., Przyszłość rolnictwa w Polsce. 72. żukrowska K., Bezpieczeństwo państwa

w pespektywie 2050 roku.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 136: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

136 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Konferencje Krakowskie to cykl konferencji problemowych, które podejmują cztery wielkie pytania: Mundus Quo Vadis? Europa Quo Vadis? Polonia Quo Vadis? Małopolska Quo Vadis? 200

Pomysłodawcą i współtwórcą koncepcji Kon-ferencji Krakowskich jest prof. Antoni Kukliń-ski, spiritus movens przedsięwzięcia. Bez jego wizji, odwagi w formułowaniu intelektualnych wyzwań i stawianiu najważniejszych pytań nie byłoby tego projektu. Prof. Kukliński przygo-towywał intelektualną koncepcję większości konferencji, wyznaczał główne kierunki debaty, a także wskazywał oczekiwany rezultat, podkre-ślając, iż spotkania te mają mieć charakter inspi-rującego forum dyskusji naukowej i pragmatycz-nej. Nieprzerwanie zachęca uczestników debat, by dociekając prawdy, podjęli się przekroczenia barier wiedzy konwencjonalnej i poprawności politycznej. Za najważniejszy postulat uznał utrzymanie i wzmocnienie charyzmatycznego klimatu Konferencji Krakowskich201.

Konferencje Krakowskie powinny podej-mować największe wyzwania naszych czasów w duchu twórczej, kontrowersyjnej refleksji. Prof. Kukliński mówi o „charyzmatycznym klimacie Konferencji Krakowskich” i ich misji w kształtowaniu, jak to zostało ujęte, „polskiej myśli strategicznej”202.

Konferencje Krakowskie i związany z nimi pro-jekt wydawniczy to próba wpisania się w proces rozwoju polskiej myśli strategicznej. Jak pisze

200 A. Kukliński, Trzy Konferencje Krakowskie 2008-2009-2010. Doświadczenia i perspektywy.

201 A. Kukliński, Krakowskie spotkania regionalnej myśli strategicznej. Źródła, inspiracje, problematyka, Warszawa 2011. 202 A. Kukliński, Polonia Quo Vadis? Problematyka Trzeciej Konferencji Krakowskiej, artykuł dyskusyjny.

prof. Kukliński: „Regionalna myśl strategiczna rodzi się w polu kreatywnego napięcia pomiędzy realistyczną diagnozą doświadczeń historycznych a odważną wizją przyszłości regionu”203. Projekt Konferencji Krakowskich jest dobrze osadzony w realiach regionu, pokazuje także, że Małopol-ska dysponuje wyjątkowym potencjałem intelek-tualnym, który w powiązaniu z warunkami insty-tucjonalnymi stał się źródłem przedsięwzięcia określanego jako zjawisko długiego trwania.

KONFERENCJE KRAKOWSKIE POWINNY PODEJMOWAć NAJWIęKSZE WYZWANIA NASZYCH CZASóW W DUCHU TWóRCZEJ, KONTROWERSYJNEJ REFLEKSJI.

Konferencje Krakowskie z założenia mają przy-nosić więcej pytań niż odpowiedzi. Jest w tym logika, gdyż formułowanie pytań, identyfikacja problemów nauki i praktyki stanowi wstęp do badań, a następnie do refleksji i poszukiwania sposobów stawiania czoła aktualnym i przyszłym wyzwaniom.

Od początku przyjęliśmy i utrzymujemy zało-żenie, że Konferencje Krakowskie są konferen-cjami o charakterze naukowym, nie zaś wyda-rzeniami o charakterze politycznym. Oczywiście uczestniczą w nich politycy, z różnych zresztą opcji, jednak nigdy ich wypowiedzi, w tym także podejmowane polemiki w trakcie dyskusji, nie wychodziły poza ramy i standardy konferencji

203 A. Kukliński, Perspektywy rozwoju regionów u progu XXI wieku, Warszawa-Kraków 2012.

konferencje krakowskie jako forum Polskiej Myśli Strategicznej

Jacek Woźniak

Page 137: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 137

naukowych. Takie też podejście charakteryzuje teksty drukowane w publikacjach pokonferen-cyjnych. Założenie apolityczności jest ich ważną cechą, dzięki której możliwy jest udział w deba-tach osób reprezentujących różne światopoglądy i opcje polityczne.

Wydaje się, że można już mówić o pewnej tradycji Konferencji Krakowskich i związanych z nią publikacji, są one świadectwem rosnącej roli Krakowa i Małopolski jako ośrodka myśli strategicznej.

goście konferencji krakowskich

W ciągu tych 5 lat w Konferencjach Krakowskich wzięło udział znakomite grono ponad 120 mów-ców. Są to wybitni przedstawiciele świata nauki, polityki, samorządowcy, ekonomiści, socjologo-wie. Wśród nich są m.in. (alfabetycznie) dr Cze-sław Bielecki, Elżbieta Bieńkowska, ks. Adam Bo-niecki, prof. Jerzy Buzek, dr Michał Boni, Roman Ciepiela, prof. Janusz Czapiński, prof. Bolesław Domański, Olgierd Dziekoński, dr hab. Tomasz Grosse, dr hab. Jarosław Górniak, prof. Grzegorz Gorzelak, dr Jarosław Gowin, prof. Andrzej K. Koźmiński, prof. Tadeusz Kudłacz, prof. Antoni Kukliński, prof. Roman Kuźniar, prof. Elżbieta Mączyńska, prof. Karol Musioł, dr hab. Aleksan-der Noworól, dr Jan Olbrycht, prof. Witold Or-łowski, dr Krzysztof Pawłowski, bp Tadeusz Pie-ronek, prof. Grażyna Prawelska-Skrzypek, prof. Krzysztof Rybiński, Janusz Sepioł, prof. Andrzej Sławiński, Aleksander Smolar, Marek Sowa, prof. Jadwiga Staniszkis, prof. Jacek Szlachta, dr hab. Krzysztof Szczerski, prof. Piotr Sztompka, Róża Thun, Andrzej Wielowieyski, prof. Edmund Wnuk-Lipiński, dr Piotr żuber.

Należy podkreślić, że część z nich jest gość-mi każdej kolejnej edycji krakowskich spotkań. Jest to świadectwem, że Konferencje Krakowskie gromadzą środowisko osób, które chcą uczestni-czyć w tego typu corocznej debacie o przyszłości Europy, Polski i jej regionów.

konferencje krakowskie w debacie publicznej

Od początku przyjęliśmy jako oczywiste, iż nale-ży stworzyć możliwość szerszego udostępnienia czytelnikom tematów dyskutowanych podczas Konferencji Krakowskich, co daje szansę na włą-czenie w obieg idei wielu osób i środowisk, któ-re nie uczestniczą bezpośrednio w krakowskich spotkaniach.

Publikacje – seria wydawnicza Biblioteki Ma-łopolskiego Obserwatorium Polityki Rozwoju

(zainicjowana w 2008 r., obejmuje już łącznie ponad 140 artykułów)204, podobnie jak strona internetowa poświęcona konferencjom205, profil na Facebooku, pozwalają zaistnieć Konferen-cjom Krakowskim w szerszej przestrzeni debaty publicznej. Służy temu także współpraca z me-diami tradycyjnymi. Szczególne znaczenie ma dla nas współpraca z Tygodnikiem Powszechnym, którego wybór nie był dla nas przypadkowy, od początku patronuje redakcyjnie i wspiera projekt Konferencji Krakowskich206.

Serię wydawniczą Biblioteki Małopolskiego Obserwatorium Polityki Rozwoju należy także postrzegać jako wkład w promowanie i dyfuzję krajowej myśli strategicznej. Zamiarem jest, aby kolejne tomy Biblioteki nawiązywały do treści tomów poprzednich, zaś zaletą zamieszczanych artykułów, poza walorami poznawczymi, powin-no być wzajemne na siebie oddziaływanie jako części jednej całości. W ten sposób powinna się rozwijać doktryna Konferencji Krakowskich207.

Wszystkie pozycje Biblioteki Małopolskiego Obserwatorium Polityki Rozwoju są poddawane recenzjom. Poniżej zamieszczam wybrane opi-nie na temat recenzowanych wydawnictw.

„W publikacji podjętych zostało szereg niezwy-kle ważnych zagadnień związanych z rozwojem naszego kraju, oceną dotychczasowej polityki władz publicznych, jej niedostatkami i koniecz-ną reorientacją stosownie do zmieniających się wewnętrznych i zewnętrznych uwarunkowań. Część opracowań poświęcona jest ocenie rozwo-ju regionalnego Polski. W nich też znajdujemy wiele cennych rekomendacji dla praktyki, ale również inspiracji dla podejmowania bardziej pogłębionych badań naukowych. Na osobne wy-różnienie zasługują, znajdujące swoje miejsce w publikacji, najbardziej palące kwestie współ-czesnego cywilizacyjnego rozwoju, widziane za-równo przez pryzmat przeszłości i wyrażanych na tej podstawie opinii o osiągnięciach i poraż-kach, jak również, a może przede wszystkim pró-by spojrzenia w przyszłość, co pozwala autorom formułować oczekiwania i rodzące się niepokoje, a także propozycje bardziej aktywnego angażo-wania się władz i społeczności w rozwiązywanie wskazywanych problemów”208.

204 http://www.konferencjekrakowskie.pl/index.php/wydawnictwa

205 www.konferencjekrakowskie.pl

206 http://www.konferencjekrakowskie.pl/index.php/publikacje-w-mediach/33-pod-atronatem 207 A. Kukliński, Nowa scena globalna XXI wieku. Wizja Piątej Konferencji Krakowskiej Anno Domini 2012.

208 T. Kudłacz, recenzja wydawnicza materiałów pokonferencyjnych Polska wobec wyzwań cywilizacji XXI wieku, Kraków 2009.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 138: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

138 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

„Oceniając ogólnie tom pokonferencyjny pt. Polonia Quo Vadis?, można stwierdzić, że po-wstało dzieło wybitne. Każdy z opiniowanych tekstów ma ogromne walory poznawcze, ale największym ich atutem jest to, że na siebie wzajemnie oddziałują jako części jednej całości. Ponadto tkwi w nich zdolność do inspiracji do dalszych badań i refleksji naukowej, a także zwy-kłej ludzkiej zadumy nad nami, naszymi ojcami, wnukami i prawnukami.

Tom z dorobkiem III Krakowskiej Konferencji mówiący tak wiele o Krakowie, Małopolsce, o ca-łym naszym kraju oraz Europie i świecie w pełni zasługuje na szerokie upowszechnienie”209.

„Prezentowane w książce opinie i dyskusje znakomicie wpisują się w klimat i podejmowane aktualnie działania związane z poszukiwaniem sposobu uzdrawiania/ratowania spójności Unii Europejskiej, wspólnoty gospodarczej, a zwłasz-cza wspólnej waluty. Pozwalają też z większym zrozumieniem rozważać rolę Polski w tym pro-cesie. Pochłonięci lekturą interesujących, często kontrowersyjnych i prowokujących tekstów po raz kolejny uświadamiamy sobie, jak ważne dla budowy spójnej Europy jest podejmowanie sze-rokiej debaty o sprawach europejskich, rozwijanie wieloaspektowego namysłu o Europie jako dobru wspólnym, nieskrępowane zastanawianie się nad wyzwaniami i zagrożeniami oraz możliwymi dro-gami przyszłego rozwoju. Taką możliwość stwa-rzają doroczne Krakowskie Konferencje, prowo-kujące też do myślenia o nas w kontekście Unii Europejskiej, o tym, co dla nas ważne”210.

„Podkreślenia wymaga wartość wyboru tema-tyki, różnorodność opracowań podtrzymujących jednak główny nurt dyskusji, stawianie wielu pytań o charakterze zadaniowym, rozwijających potrzeby kontynuacji dyskusji i badań w wybra-nym obszarze, wnioskowanie oparte głównie na własnych doświadczeniach politycznych, biz-nesowych, naukowych, organizacyjnych, przy-datność wniosków Autorów dla trwałego prze-budowywania i racjonalizacji działania państwa w osiąganiu przejrzystości instytucjonalnej dla rozwoju. Opracowania, choć w części o charak-terze naukowym, nie są hermetyczne, dlatego ich opublikowanie (...) zapewni upowszechnie-nie kultury myślenia strategicznego, co jest nie-zwykle pożądane w społeczeństwie polskim”211.

209 B. Kożuch, recenzja wydawnicza materiałów pokonferencyjnych Polonia Quo Vadis?, Kraków 2010. 210 G. Prawelska-Skrzypek, recenzja wydawnicza materiałów pokonferencyjnych Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kraków 2011. 211 E. Okoń-Horodyńska, recenzja wydawnicza materiałów pokonferencyjnych Transformacja sceny europejskiej i globalnej XXI wieku. Strategie dla Polski, Kraków 2012.

Organizatorem Konferencji Krakowskich jest Małopolskie Obserwatorium Polityki Rozwoju, działające w strukturze Urzędu Marszałkowskie-go Województwa Małopolskiego.

Konferencje Krakowskie i związaną z nimi serię wydawniczą należy postrzegać jako ele-ment wzmacniania kompetencji samorządu w zakresie programowania rozwoju regionu. Dlaczego warto budować w regionie potencjał myśli strategicznej? Funkcjonujemy w otocze-niu nieprzewidywalnym, rozwój polskich re-gionów coraz bardziej zależy od megatrendów: globalnych zmian demograficznych, presji na cyfryzację, innowacji, procesów metropolizacji, kryzysu energetycznego, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym itd. Scenariusze, które jeszcze niedawno były niemożliwe, dziś wydają się możliwe, jak choćby opuszczenie UE przez Grecję, rozpad strefy euro czy powrót niektórych krajów UE do walut narodowych. Kryzys gospo-darczy przewartościował scenę polityczną Euro-py, ale i sposób myślenia polityków o rozwoju. Polskie regiony, jak być może nigdy wcześniej w takim zakresie, muszą dysponować realnymi możliwościami, aby odpowiednio reagować. Aby być merytorycznie przygotowanym partne-rem do negocjacji. Zinstytucjonalizowany, np. w postaci obserwatorium regionalnego, zasób strategicznych kompetencji staje się więc obec-nie warunkiem brzegowym faktycznej podmio-towości regionalnej, definiującej się w relacjach zarówno do podmiotów wewnątrzregionalnych, jak i zewnętrznych: innych regionów, rządu cen-tralnego, Komisji Europejskiej. Oczywiście także w relacji do polityk, które każdy z tych ośrodków generuje. Jednym ze sposobów na organizację kompetencji strategicznych w województwach mogą być obserwatoria regionalne. Małopolska buduje od 2005 r. zaplecze dla zarysowanego powyżej modelu212. Małopolskie Obserwatorium Polityki Rozwoju zrealizowało dotychczas kilka-dziesiąt projektów badawczych, od 5 lat przygo-towuje cykl Konferencji Krakowskich213, tworząc zaplecze analityczne województwa, obserwatoria stanowią system wsparcia zarządzania dla władz regionalnych, co przyczynia się do wzmocnienia ich kompetencji. Należy wskazać również ich pozytywny wpływ na emancypację regionu i jego

212 J. Woźniak, Aspiracje i awans cywilizacyjny regionu. Przykład Małopolski, [w:] Polska myśl strategiczna – na spotkanie z enigmą XXI wieku, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2011. J. Woźniak, Małopolskie Obserwatoria Rozwoju Regionalnego – wizja, misja, działania, efekty, [w:] Analizy regionalne jako narzędzie wspierające procesy programowania i monitorowania rozwoju regionalnego, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, „Przegląd Regionalny” nr 4, Warszawa 2010.

213 A. Kukliński, Krakowskie konferencje. Krakowskie spotkania. Krakowska biblioteka. Memoriał, [w:] Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kukliński A. Woźniak J. (red.). Małopolskie Obserwatorium Polityki Rozwoju, Kraków 2011.

Page 139: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 139

suwerenność decyzyjną. Aspiracją i końcowym elementem ewolucji procesu systemu ma być utworzenie regionalnego think tanku.

konferencje krakowskie 2008-2013

Czy UE może być demiurgiem kreatywnej i inno-wacyjnej Europy, czy kreatywna i innowacyjna Eu-ropa może być jednym z centrów rozwoju świata nadchodzących dekad, czy Polska weźmie udział w rozwoju innowacyjnej Europy, jaka będzie rola polskich regionów w budowaniu przyszłości kon-tynentu? – te pytania zdominowały I Konferencję Krakowską zorganizowaną 5 i 6 czerwca 2008 r. w Krakowie, pod hasłem Kreatywna i innowacyj-na Europa wobec wyzwań XXI wieku.

KONFERENCJE KRAKOWSKIE I ZWIąZANą Z NIMI SERIę WYDAWNICZą NALEżY POSTRZEGAć JAKO ELEMENT WZMACNIANIA KOMPETENCJI SAMORZąDU W ZAKRESIE PROGRAMOWA-NIA ROZWOJU REGIONU.

Uczestnicy konferencji przedstawili dwa sce-nariusze odpowiedzi na pytanie: czy kreatywna i innowacyjna Europa może być jednym z cen-trów rozwoju świata XXI wieku? Prof. Roman Galar zaprezentował scenariusz optymistycz-ny214. Źródłem przewagi konkurencyjnej Europy była zawsze wolność, a nie perfekcja (doskona-łość się opłaca, bo pozwala lepiej eksploatować istniejące możliwości, ale to wolności potrzeba, aby odnaleźć nowe obszary możliwości). Dziś perfekcja króluje, a wolność usprawiedliwia nie-konwencjonalne style życia (efektem jest upa-dek europejskiej kreatywności). Problem Europy polega na tym, że jej sektor badawczy i gospo-darka są zbyt skrępowane, by konkurować z USA „w eksploracji innowacyjnej”, a jednocześnie nie są dość perfekcyjne, by konkurować z Azją „w eks-ploatowaniu innowacji”. Kluczem do przyszłości Europy jest według prof. Galara „zrestartowanie jej bezkonkurencyjnego niegdyś napędu innowa-cyjnego”. Potrzeba w tym celu nie tyle gonienia Ameryki, ile refleksji nad własną kulturą.

214 R. Galar, Kreatywna i innowacyjna Europa wobec wyzwań XXI wieku. Scenariusz optymistyczny, [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (red.), Kreatywna i innowacyjna Europa wobec wyzwań XXI wieku, Kraków 2009.

W scenariuszu pesymistycznym prof. Witold Orłowski wskazał na liczne słabości Europy, takie jak: zróżnicowanie gospodarcze państw europejskich, bariery językowe, różnorodne postawy i oczekiwania mieszkańców poszcze-gólnych krajów wobec władzy, zbyt skompliko-wany system podatkowy czy starzejące się spo-łeczeństwo215. Te czynniki powodują zjawiska, które przyczyniają się do osłabienia pozycji Europy na świecie. Są to między innymi: brak innowacyjności, wysokie podatki, ucieczka przedsiębiorców, ucieczka wykwalifikowanych pracowników, ucieczka talentów, słabnący wzrost, pogorszenie poziomu życia czy utrata dystansu do liderów innowacyjności. Dodat-kowo zagrożenie dla Europy mogą stanowić problemy z: imigracją, integracją społeczną, współpracą między krajami, a także terro-ryzm. Europa może więc stać się peryferyjnym kontynentem emerytów, stagnacji, konfliktów społecznych i zacofania technologicznego.

SCENARIUSZE, KTóRE JESZCZE NIEDAWNO BYłY NIEMOżLIWE, DZIŚ WYDAJą SIę MOżLIWE, JAK CHOćBY OPUSZCZENIE UE PRZEZ GRECJę, ROZPAD STREFY EURO CZY POWRóT NIEKTóRYCH KRAJóW UE DO WALUT NARODOWYCH.

Podczas II Konferencji Krakowskiej Pol-ska wobec wyzwań cywilizacji XXI wieku (18 i 19 czerwca 2009 r.) debata koncentrowa-ła się na pięciu głównych wątkach. Pierwszym z nich były dylematy cywilizacji XXI wieku. Dyskutowano o sytuacji Polski wobec wyzwań cywilizacji XXI wieku, w tym o potencjale adaptacyjnym i kreatywnym Polski. Podniesio-ny został także wątek przeszłości i przyszłości Krakowa jako ośrodka cywilizacji europejskiej oraz Krakowa jako metropolii XXI wieku. Jed-nym z kluczowych odniesień stał się przegląd terytorialny Polski oraz aktualna doktryna OECD i wynikające z niej implikacje dla pol-skich regionów.

215 W. M. Orłowski, Czy kreatywna i innowacyjna Europa może być jednym z centrów rozwoju świata w XXI wieku? Scenariusz pesymistyczny, [w]: A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (red.), op. cit.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 140: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

140 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Otwarciem dyskusji był Raport Banku Światowe-go 2009216 analizujący terytorialne rozmieszczenie potencjału rozwojowego poszczególnych krajów. Podczas konferencji przedstawiono także nowe spojrzenie na dylematy cywilizacji XXI wieku i wy-nikające z tego implikacje dla polskich regionów.

W artykule prof. Elżbiety Mączyńskiej, za-tytułowanym Globalna niepewność a trwałość rozwoju, który ukazał się w publikacji będącej pokłosiem II Konferencji Krakowskiej, wiodą-cym wątkiem jest zasadność przewidywania przyszłości, paradoksalnie właśnie w warunkach narastającej niepewności217. Autorka podkreśla, że „w Polsce mamy do czynienia z niebezpiecz-nym zaniedbywaniem kwestii strategicznych i marginalizowaniem planowania strategiczne-go”. Prof. Mączyńska przedstawiła syntetyczny wykład dokonujących się przewartościowań, w tym również w zakresie istniejących nurtów ekonomii; także formowania się nowego para-dygmatu rozwojowego. Podjęła wysiłek opisania swoistej bezradności ekonomii jako nauki wobec trudno przewidywalnych zmian rzeczywistości społeczno-gospodarczej, przemieszanej w do-datku z rzeczywistością wirtualną, kreowaną przez dokonującą się rewolucję technologii in-formacyjnych.

PROBLEM EUROPY POLEGA NA TYM, żE JEJ SEKTOR BADAWCZY I GOSPODARKA Są ZBYT SKRęPOWANE, BY KONKUROWAć Z USA „W EKSPLORACJI INNOWACYJNEJ”, A JEDNOCZEŚNIE NIE Są DOŚć PERFEKCYJNE, BY KONKUROWAć Z AZJą „W EKSPLOATOWANIU INNOWACJI”.

Jaka będzie Polska i Małopolska za 20 lat? Czy dynamiczne i innowacyjne społeczeństwo daje szansę na skok cywilizacyjny – na te pytania sta-rali się odpowiedzieć uczestnicy III Konferencji Krakowskiej, zorganizowanej 18 i 19 czerwca 2010 r. pod tytułem Polonia Quo Vadis.216 World Development Report 2009: Reshaping Economy Geography, The World Bank, Waszyngton 2009.

217 E. Mączyńska, Globalna niepewność a trwałość rozwoju, [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (red.), Polska wobec wyzwań cywilizacji XXI wieku, Kraków 2009.

Część pierwsza Enigma XXI wieku. Polska – Europa – świat koncentruje się na stawianiu pytań i próbach odpowiedzi interesujących każdego Polaka i Europejczyka. Część druga – Hipoteza skoku cywilizacyjnego Polski w latach 2010–2030 to wieloaspektowa analiza naszych możliwości i barier radykalnych zmian cywiliza-cyjnych. Natomiast część trzecia zatytułowana Wizja i strategia rozwoju w systemie zarządzania regionem. Doświadczenia Małopolski i Pomorza zawiera teoretyczne rozważania o perspekty-wie strategicznej oraz przykłady strategicznego podejścia do zarządzania regionem na podsta-wie doświadczeń dwóch regionów w kontekście współzależności, jakie tworzy triada: Polska – Europa – świat.

Prof. Antoni Kukliński pokreślił, że niezbędne jest, by „mieć odwagę udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy Polska może być podmiotem skoku cywilizacyjnego w latach 2010–2030, czy w Pol-sce XXI wieku powstanie nowa cywilizacja za-awansowanego społeczeństwa informacyjnego, gospodarki opartej na wiedzy i wyobraźni, go-spodarki kreatywnej oraz sprawnego, prorozwo-jowego państwa”218. Według prof. Kuklińskiego jedyną szansą dla Polski na wygranie kolejnej dekady jest upowszechnienie kultury myślenia strategicznego wśród elit politycznych.

O prognozach rozwoju Polski i Europy mówił prof. Krzysztof Rybiński219. Jak ocenił, Polska ma przed sobą ostatnie dziesięć lat, podczas których możemy dogonić Zachód. Po 2020 r. będzie to niemożliwe ze względu na wyzwania demogra-ficzne, klimatyczne i energetyczne. „Polska bę-dzie miała sprzyjające warunki rozwoju jeszcze przez około dekadę, jeśli wykorzystamy tę szan-sę, to może nas czekać »Złota polska dekada«, podczas której standard życia Polaka może zbli-żyć się do standardu życia mieszkańca Europy Zachodniej. Jeśli nie wykorzystamy tej szan-sy, zostaniemy małym krajem starych ludzi”. Problem, z jakim Europa i świat będą musiały zmierzyć się w najbliższych latach, to kwestia starzejących się społeczeństw, a co za tym idzie – konieczność zwiększenia wydatków publicznych na świadczenia dla rosnącej liczby emerytów. Przekonywał także, że przed Polską stoi ogromne wyzwanie technologiczne i choć potencjał tech-nologiczny rośnie, to mamy wieloletnie zapóź-nienia i trudno będzie nam dogonić rozwinięte kraje. Do tego dochodzi olbrzymie wyzwanie związane z polityką klimatyczną. Pozytywnie 218 A. Kukliński, Polonia Quo Vadis? Problematyka Trzeciej Konferencji Krakowskiej. Artykuł dyskusyjny, [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (red.), Polonia Quo Vadis?, Kraków 2010.

219 K. Rybiński, Złota polska dekada, [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (red.), op. cit.

Page 141: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 141

ocenił z kolei rozwój przedsiębiorczości w Pol-sce: „To wielka zaleta, która może nam pomóc w rozwoju. Mimo że nie mamy wystarczających warunków – to jednak szybciej niż inne kraje po-trafimy rozwijać przedsiębiorczość”.

Prof. Aleksander Noworól w artykule zatytu-łowanym Hipoteza skoku cywilizacyjnego Polski w latach 2010-2030 – spojrzenie realisty oparł swoje rozważania na założeniu, iż skok cywiliza-cyjny to stosunkowo wąskie pojęcie rozwoju220. Odnosi się ono do zmian technologicznych, zmian poziomu życia jednostek i całych społe-czeństw. Autor zdefiniował m.in. następujące procesy składające się na skok cywilizacyjny: podniesienie zdolności autoregulacji

w stosunkach z otoczeniem, co wyraża się w możliwości kształtowania lepszych, bez-pieczniejszych i trwałych – także w sensie ekologicznym – warunków życia w środowi-sku naturalnym i kulturowym,

zwiększenie innowacyjności rozwiązań i po-lityk publicznych, które promują, z jednej strony kreatywność produktów i projektów tworzących nową rzeczywistość, z drugiej zaś – aktywność jednostek i grup społecznych otwartych na przedsiębiorczość i nowe wy-zwania,

skokową dynamikę zmian, która pozostaje w dialogu z nowymi wyzwaniami i nowymi możliwościami technologicznymi, ale jed-nocześnie pozwala grupom społecznym na zaadaptowanie się do przeobrażonego oto-czenia społeczno-gospodarczego i technolo-gicznego,

otwarcie na globalizujące się otoczenie oraz ekspansję przestrzenną, społeczną i gospo-darczą w celu poprawy jakości życia, ale przy zachowaniu kontroli nad agresywnością oto-czenia.

Wypowiedź prof. Bolesława Domańskiego Roz-wój i struktura regionu w perspektywie długiego trwania – przypadek Małopolski objęła wielowąt-kową analizę m.in. struktury i ścieżek rozwojo-wych regionu w ujęciu historycznym oraz skutki transformacji po 1989 r. Autor (z zes połem221) dokonuje analizy mechanizmów rozwoju woje-wództwa małopolskiego oraz wizerunku Krakowa jako symbolu polskiej tożsamości. Jest to głęboka analiza rozwoju i struktury regionu w perspek-tywie długiego trwania. Wynika z niej, iż samo-wzmacniający się pozytywny wizerunek Krakowa i regionu oraz dywersyfikacja gospodarki regional-

220 A. Noworól, Hipoteza skoku cywilizacyjnego Polski w latach 2010-2030 – spojrzenie realisty, [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (red.), op. cit.

221 B. Domański, R. Guzik, K. Gwóźdź, G. Micek, Rozwój i struktura regionu w perspektywie długiego trwania – przypadek Małopolski, [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (red.), op. cit.

nej należą do czynników sprzyjających kontynu-acji ukształtowanej w okresie transformacji pozy-tywnej ścieżki rozwojowej Małopolski. Natomiast najważniejszą wewnętrzną barierą rozwoju w dłu-giej perspektywie czasowej będzie postępujące rozpraszanie zabudowy mieszkaniowej związane z rozdrobnieniem gruntów oraz polityką prze-strzenną samorządów lokalnych.

PROBLEM, Z JAKIM EUROPAI ŚWIAT BęDą MUSIAłY ZMIERZYć SIę W NAJBLIżSZYCH LATACH, TO KWESTIA STARZEJąCYCH SIę SPOłECZEńSTW, A CO ZA TYM IDZIE – KONIECZNOŚć ZWIęKSZENIA WYDATKóW PUBLICZNYCH NA ŚWIADCZENIA DLA ROSNąCEJ LICZBY EMERYTóW.

Jakie korzyści odniosła Polska z członko-stwa w UE, a co zmieniło się w UE dzięki nam? Czy możemy sobie wyobrazić, jaka bę-dzie Unia w 2057 r., kiedy przypadnie stulecie jej istnienia? Czy wspólnota będzie wówczas w ogóle istnieć? Czy potrafimy sobie wyobra-zić Europę bez Unii? – to tylko kilka z pytań, na które próbowali odpowiedzieć uczestnicy IV Konferencji Krakowskiej 13 i 14 czerwca 2011 r. Spotkanie odbyło się pod hasłem Unia Europejska – dylematy XXI wieku.

Została przedstawiona próba bilansu siedmio-lecia Polski w UE. Podjęto także próbę odpowie-dzi na pytanie, czy unijny kryzys jest szansą na nowe otwarcie, czy raczej zmierzchem wielkiej idei. Zastanawialiśmy się także, jaką wagę mają w unijnej polityce regiony i miasta.

Zdaniem prof. Antoniego Kuklińskiego222 po-wstanie UE jest największą innowacją instytu-cjonalną XX wieku. To przełom w historii kon-tynentu zwaśnionych narodów, społeczeństw i państw. Przekonywał, że Unia potrzebuje dal-szej integracji i silnego przywódcy w postaci pre-zydenta reprezentującego wspólnotę.

222 A. Kukliński, Unia Europejska. Dylematy XXI wieku – tezy dyskusyjne, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kraków 2011.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 142: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

142 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Prof. Kukliński zidentyfikował dalej sześć sła-bości UE: kultura konniwancji (niezauważania niechcianych zjawisk), societas leonina (spółka, w której jeden wspólnik rejestruje zyski, a drugi straty), pułapka perfekcji proceduralnej, ślepota strategiczna, deficyt rzeczywistej solidarności, deficyt rozwiązań federalnych. Silna UE, zda-niem autora, wymaga od głównych krajów pod-porządkowania sentymentów dawnej mocar-stwowości idei integracji europejskiej. Ponadto Unia Europejska XXI wieku musi przestać być ideą elit i stać się dziełem społeczeństwa euro-pejskiego. Niezbędna jest też transformacja in-stytucjonalna, w kierunku Europy federalnej.

W opinii prof. Witolda M. Orłowskiego223 Eu-ropa zgubiła w latach 90. zdolność do szybkiego wzrostu gospodarczego. Stanęła też przed po-ważnymi problemami: demograficznym – gro-żącym brakiem zapewnienia niezbędnych dla gospodarki pracowników, związanym z niejasną tożsamością kulturową i zdolnością do absorpcji społecznej imigrantów, nadmiernie rozbudowa-ną opiekuńczą funkcją państw, brakiem zdolności do skutecznej współpracy i wspólnego działania oraz niezdolnością do utrzymania konkurencyj-ności i satysfakcjonującego wzrostu gospodar-czego. Nieumiejętność poradzenia sobie z tymi problemami doprowadziła do tego, że w ostat-nich dwóch dekadach Europa była najwolniej rozwijającym się kontynentem na świecie. Na tym tle rysuje on dwa scenariusze rozwoju: po-głębienia współpracy i integracji oraz dezinte-gracji. Jego zdaniem, gdyby Europa zdecydowała się na reformy przywracające wysokie zdolności wzrostu gospodarczego, lepszego wykorzystania posiadanego kapitału ludzkiego i potencjalnej siły politycznej – proces stopniowej degradacji kontynentu mógłby ulec wyhamowaniu, a być może nawet odwróceniu.

Prof. Roman Kuźniar konfrontował dawne i współczesne geopolityczne wyzwania Euro-py224. Głęboka zmiana pryncypialnych założeń politycznych w odniesieniu nie tylko do relacji wewnętrznych, ale także zewnętrznych, według zasady no-war principle, doprowadziła zdaniem autora nie tylko do wyeliminowania wojny jako metody rozstrzygania konfliktów wewnątrz kontynentu, ale też do zaniku geopolitycznego myślenia o UE. Prof. Kuźniar uważa, że zmiana sytuacji na scenie globalnej w ciągu ostatnich kilkunastu lat doprowadziła do osłabienia zdol-ności UE do stanowczego i spójnego działania.

223 W. Orłowski, Scenariusze rozwoju Unii Europejskiej w kontekście zmian globalnych, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), op. cit.

224 R. Kuźniar, Geopolityczne wyzwania Unii Europejskiej w nadchodzących dziesięcioleciach, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), op. cit.

Perspektywy przełamania tej strategicznej sta-gnacji UE są według autora wątpliwe i odległe w czasie.

Prof. Krzysztof Szczerski szukał odpowiedzi na pytanie, co jest najważniejszą cechą systemu europejskiego – zarówno od strony celów poli-tycznych, jak i mechanizmów działania. Jego zdaniem instytucjonalną specyfiką systemu eu-ropejskiego jest istnienie mechanizmów równo-ważenia dwóch logik politycznego decydowania: ponadnarodowej, o charakterze regulacyjnym oraz międzyrządowej. Dla opisu tej sytuacji w sferze politycznej i gospodarczej proponuje posłużenie się poetycką kategorią oksymoronu – tworzonego po to, aby łączyć sprzeczności w jed-ną całość225. Jego zdaniem ten oksymoroniczny charakter Unii decyduje o możliwości kreatyw-ności w poszukiwaniu ścieżek przezwyciężania kryzysu.

Prof. Antoni Kukliński w tekście Małopol-ska – perspektywy skoku cywilizacyjnego. Dwa dwudziestolecia226 ocenia szanse skoku cywiliza-cyjnego. Proponuje porównanie transformacji Małopolski w latach 1990-2010 z potencjalnymi efektami jej skoku cywilizacyjnego możliwego w latach 2010-2030. Pytaniem otwartym pozo-staje, czy region może być podmiotem skoku cywilizacyjnego. W tym celu autor zastanawia się nad źródłami wzmocnienia proinnowacyj-nej świadomości społeczeństwa Małopolski (np. w systemie edukacji wprowadzenie równorzęd-nego statusu języka polskiego i angielskiego, przestawienie uczelni, na czele z Uniwersytetem Jagiellońskim, na funkcjonowanie w całości w ję-zyku angielskim). Proponuje opracować bilans wykorzystanych i straconych szans. Zarysowu-je też wieloletni program badań nad rozwojem Małopolski. Zdaniem prof. Kuklińskiego Mało-polska jest „najbardziej ustabilizowanym regio-nem sceny polskiej regionem o największej sile długiego trwania”. Jednocześnie uznaje on za bardzo wymowny fakt, że właśnie w tym regionie rozwija się dyskusja nad skokiem cywilizacyjnym Polski i Małopolski.

Na tym tle J. Woźniak podjął dyskusję na te-mat decentralizacji i jej granic, w zakresie pro-gramowania i zarządzania rozwojem regional-nym227.

Sytuacja Europy wobec wyzwań globalnych i regionalnych XXI wieku – to wątek, który zdo-

225 K. Szczerski, Unia Europejska jako polityczny oksymoron. Wewnętrzne sprzeczności integracji: siła czy słabość?, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), op. cit.

226 A. Kukliński, Małopolska – perspektywy skoku cywilizacyjnego. Dwa dwudziestolecia, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), op. cit.

227 J. Woźniak, O nowy model rozwoju polskich regionów, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kraków 2011.

Page 143: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 143

minował V Konferencję Krakowską (25 i 26 maja 2012 r.), odbywającą się pod hasłem Trans-formacja sceny europejskiej i globalnej XXI wie-ku. Strategie dla Polski.

Zastanawialiśmy się, jaka będzie Europa po kryzysie. Próbowaliśmy także odpowiedzieć na pytanie, jakie są zasoby i kompetencje rozwojo-we Polski. W drugiej części konferencji dyskusja dotyczyła polskiej polityki rozwoju wobec zmian na scenie europejskiej i globalnej oraz kultury myśli strategicznej, która powinna być odpowie-dzią na zmiany zachodzące w świecie. V Konfe-rencja Krakowska zarysowała również koncep-cje globalizacji polskich regionów w XXI w., na przykładzie Małopolski, w wymiarze gospodarki, społeczeństwa, nauki, kultury. Do tej pory cały wysiłek polskich regionów był zorientowany na procesy unionizacji, tworzenie relacji z UE, uczenie się tej organizacji. W drugiej dekadzie XXI w. nadszedł czas myślenia o polskich regio-nach na scenie globalnej.

Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kance-larii Prezydenta RP, zaznaczył, że potrzebne jest nam w Polsce odnowienie wiary, iż Europa jest naszym domem w XXI wieku. Dla rozwoju kon-kurencyjnej gospodarki w Polsce potrzebujemy: więcej swobody gospodarczej, konkurencyjności w sferze nauki, innowacyjnej administracji, efek-tywnego systemu podatkowego i podtrzymania policentrycznej struktury urbanizacji. Ale fun-damentem naszej siły jest kultura, ponieważ ona ugruntowuje nasze wspólne poczucie obecności indywidualnej w świecie zmian, buduje zdolność do wolności, otwartości i przedsiębiorczości. Kultura powinna również zapewnić zdolność do budowania zaufania i współpracy Polaków. War-tością Polski są ludzie stanowiący nowy kapitał rozwoju. Nie możemy tego kapitału zmarnować, stając na uboczu przemian europejskich228.

Senator Janusz Sepioł przeprowadził ana-lizę opisującą i lokalizującą kategorię Europy Środkowej w układzie sił politycznych, eko-nomicznych i społecznych. Autor wskazuje229 na uwarunkowania pozycji Europy Środkowej jako terytorium i systemu kształtowanego ze-wnętrznie, a w związku z tym nieposiadającego wewnętrznej równowagi, podmiotowości czy lidera. Autor postuluje konieczność powrotu do dyskusji o imperium i mocarstwach, jako że rzeczywistość nie wyeliminowała tych kategorii, a jedynie na nowo je zdefiniowała. Wystąpienie J. Sepioła może służyć jako zestaw postulatów do badania scenariuszowego przyszłości Europy 228 O. Dziekoński, V Konferencja Krakowska, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Transformacja sceny europejskiej i globalnej XXI wieku. Strategie dla Polski, Kraków 2012.

229 J. Sepioł, Przyszłość Europy Środkowej, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), op. cit.

Środkowej, w których muszą się znaleźć odnie-sienia do Polski.

Dr Jan Olbrycht rozważał efektywność funk-cjonowania Polski w systemie Unii Europejskiej. Autor wykazywał230, w jaki sposób należy przy-gotowywać kadry polityczne i administracyjne działające w kraju i Parlamencie Europejskim, aby nabywały one realne zdolności do współde-cydowania zarówno o sprawach krajów człon-kowskich, jak i sprawach krajowych. Artykuł J. Olbrychta tworzy zatem swego rodzaju prze-wodnik na temat pracy i zaangażowania w struk-turach międzynarodowych, mając na uwadze skuteczność działania na rzecz UE i ważnych przedsięwzięć dotyczących Polski.

Dr Piotr żuber podnosił problem efektywności funkcjonowania Polski w instytucjach europej-skich, szczególnie Komisji Europejskiej, rozważa-jąc na tym tle efektywność działania państwa231. Autor mówił o modernizacji państwa polskiego w kategoriach dostosowania bądź wyboru mo-delu jego funkcjonowania w warunkach inte-gracji europejskiej, co proponuje mierzyć takimi wskaźnikami, jak miejsce w międzynarodowych rankingach związanych ze sprawnością funkcjo-nowania instytucji publicznych, relacjami insty-tucje władzy – obywatele, atrakcyjność państwa dla mieszkańców. Próbując ocenić efektywność Polski w instytucjach europejskich, wskazywał na częsty brak strategii, planu działania państwa, administracji publicznej w tym obszarze. Dotąd nie zostały określone cele, mierniki, a więc sys-tem monitorowania czy ewaluacji osiągnięć po-zwalający na ocenę efektywności państwa.

Prof. Jacek Szlachta zaprezentował doświad-czenia programowania terytorialnego UE ze wskazaniem perspektywy 2050 r. Podnoszonym wątkiem była rosnąca świadomość znaczenia wymiaru terytorialnego, jego konsekwencje w postaci przewartościowania w teorii ekonomii, powstanie nowych nurtów tej nauki, podejmo-wanie ważnych badań interdyscyplinarnych oraz natychmiastowe wykorzystywanie wyników tych badań przez kreatorów polityki ekonomicznej i odpowiedzialnych za procesy decyzyjne prak-tyków gospodarczych. Dzięki badaniom wska-zano na najważniejsze megatrendy oddziałujące na rozwój UE w perspektywie 2050 r. Wnioski sformułowane przez autora dla Polski pozwalają na założenie, iż w 2030 r. polska przestrzeń bę-dzie konkurencyjna i innowacyjna, zintegrowana i spójna zewnętrznie oraz wewnętrznie, zachowa walory dziedzictwa przyrodniczego i kulturowe-230 J. Olbrycht, Efektywność funkcjonowania Polski w systemie Unii Europej-skiej, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), op. cit.

231 P. Żuber, Efektywność funkcjonowania Polski w instytucjach europejskich, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), op. cit.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 144: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

144 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

go, dzięki czemu będzie rozpoznawalna, polska przestrzeń będzie odporna na zagrożenia zwią-zane z bezpieczeństwem energetycznym i natu-ralnym232.

VI Konferencja Krakowska odbędzie się tra-dycyjnie w czerwcu (17–18 czerwca 2013 r.). Jej motyw przewodni stanowi Polska wobec Eu-ropy wielu prędkości. Tytuł konferencji jest po-lemiczny i – w gruncie rzeczy – pesymistyczny. Sugeruje, iż nasz kontynent jest już skazany na wiele prędkości. Notabene jeszcze podczas V KK używane było nieco łagodniejsze określenie „Eu-ropa dwóch prędkości” (Kuźniar233). Zgodnie z tradycją Konferencji Krakowskich ta generalna perspektywa jest konfrontowana z problemami rozwoju Polski i jej regionów.

W pierwszej części dyskusja będzie koncentro-wać się wokół niezwykle aktualnego i kluczowe-go zarazem dla Polski wyzwania – jaka powinna być polityka Polski wobec Europy wielu prędko-ści? Jakie Polska chce i powinna zająć miejsce w integrującej się Europie? Musi jednak pojawić się także wątek: czy scenariusz przyszłej Euro-py składającej się z jądra w postaci strefy euro i peryferii – krajów nienależących do niej – jest rzeczywiście przesądzony i jedyny realistyczny? Wstępem do tych rozważań będą kwestie: co oznacza w praktyce Europa wielu prędkości? Ile może być prędkości w Europie? Kolejne związa-ne z tym pytanie brzmi: co dla Polski oznaczało-by ewentualne trwałe pozostawanie w zewnętrz-nym kręgu integracji politycznej i ekonomicznej UE? Wreszcie: czy Polsce opłaca się stać z boku, obserwując rozwój wypadków w strefie euro?

Powyższe kwestie związane są wprost z kontek-stem zewnętrznych relacji naszego kontynentu, których syntezę stanowią pytania: Czy Europa przegrywa globalny wyścig geopolityczny? Jakie jest miejsce UE na mapie światowych mocarstw? Jakie są rokowania, scenariusze na najbliższe dwie dekady? Kwestie te powinny zostać poprze-dzone systematyzującą refleksją, co oznacza we współczesnym świecie rywalizacja geopolityczna i na jakich potencjałach się opiera? Pytanie po-mocnicze: kto w globalnym otoczeniu jest prze-ciwnikiem integracji europejskiej i strefy euro?

Kolejna dyskusja będzie koncentrować się wo-kół roli innowacji i przedsiębiorczości.

Czy współcześnie rywalizacja geopolityczna przenosi się ze sfery militarnej do gospodar-czej, zwłaszcza w obszarze innowacyjności? Czy powstanie „NATO Technologiczne”? Czy

232 J. Szlachta, Doświadczenia programowania rozwoju terytorialnego Unii Europejskiej – perspektywa 2050, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), op. cit.

233 R. Kuźniar, Polska niezbędna w Europie, UE niezbędna w świecie, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Transformacja sceny europejskiej i globalnej XXI wieku. Strategie dla Polski, Kraków 2012.

Polska potrzebuje krajowej polityki przemysło-wej i wspierania przedsiębiorczości? Dlaczego Polska znajduje się na peryferiach innowacyjnej Europy? Jak skrócić nasz dystans do najbardziej innowacyjnych państw UE? Wreszcie: dlaczego dotychczas wydane fundusze strukturalne tak słabo wpłynęły na naszą innowacyjność?

Z powyższymi kwestiami koresponduje pytanie: jakie będą motory rozwoju Polski po 2020 roku? Wymaga to refleksji na temat, jakie są dziś motory rozwoju Polski i kiedy przestaną napędzać naszą gospodarkę? Czy UE zmieni priorytety w polityce rozwoju? Jakie to może mieć konsekwencje dla Pol-ski? Czy euro może stać się nowym motorem roz-woju Polski? Czy wejście Polski do europejskiego centrum integracji uczyni z niej pierwszoligowego gracza, czy raczej wzmocni uzależnienie od państw Eurolandu? Czy Polska będzie się szybko rozwijać po wejściu do strefy euro, czy raczej podzieli los Grecji lub Portugalii?

CZY EUROPA PRZEGRYWA GLOBALNY WYŚCIG GEOPOLITYCZNY? JAKIE JEST MIEJSCE UE NA MAPIE ŚWIATOWYCH MOCARSTW? JAKIE Są ROKOWANIA, SCENARIUSZE NA NAJBLIżSZE DWIE DEKADY?

Ostatni wątek VI Konferencji Krakowskiej po-święcony będzie debacie na temat przyszłości polityki spójności. Rok 2020: czy koniec polityki spójności? Podejmiemy zatem próbę odpowie-dzi na pytanie, czy w perspektywie 10 lat UE odejdzie od dotychczasowego modelu polityki spójności – wyrównywania przestrzennych dys-proporcji w rozwoju? Jeśli tak, czy czeka nas głę-boka reforma krajowego modelu polityki regio-nalnej po 2020 r.? Kwestia generalna: czy Polska może prowadzić efektywną politykę regionalną bez środków polityki spójności UE? Jak się do tego przygotować, aby nie zmarnować krajowe-go dorobku polityki regionalnej? Na jakich więc potencjałach powinniśmy opierać rozwój Pol-ski, spodziewając się, że w perspektywie dekady środki zewnętrzne ulegną radykalnemu ogra-niczeniu? Wreszcie, czy polskie województwa samorządowe przetrwają – w obecnym modelu funkcjonalnym i ustrojowym – bez środków UE przeznaczanych na politykę spójności?

Page 145: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 145

I. Sztuka i umiejętność formułowania pytań holistycznych.

II. Wybór właściwej konstrukcji czasowej pro-jektu.

III. Dynamika polskiego społeczeństwa. IV. Historyczna tożsamość Polski. V. Przyszłościowa tożsamość Polski. VI. Potrójne Quo Vadis? Europa – Unia Euro-

pejska – Polska. VII. Egzogeniczny wymiar globalny w Projekcie

Polonia Quo Vadis?

To opracowanie syntetyczne nawiązuje do tek-stu przygotowanego w roku 2009 pod auspicjami Ministerstwa Rozwoju Regionalnego pt. – Rola Projektu Polonia Quo Vadis? w rozwoju Programu Regio Futures. Opracowanie tekstu reprezentuje wyłącznie osobiste poglądy prof. Kuklińskiego.

i. Sztuka i umiejętność formuło-wania pytań holistycznych

Projekt Polonia Quo Vadis? rozumie się jako lo-gicznie skorelowany system pytań holistycznych, obejmujących polskie doświadczenia i perspek-tywy lat 1990-2030. Ten system obejmuje dwie grupy pytań: pytania diagnostyczne, pytania prospektywne obejmujące bliską

przyszłość.Warto zastanowić się nad istotą pytania ho-

listycznego. Otóż jest to takie pytanie, które chwyta istotne cechy struktury i dynamiki dłu-gookresowej danego obiektu studiów. W naszym przypadku tym obiektem studiów jest Polska w latach 1990-2030.

Pytanie Polonia Quo Vadis? ma trzy wymiary holistyczne: wymiar aksjologiczny – Polska jako dyna-

miczny system wartości podstawowych,

wymiar duchowy – Polska jako dynamiczny system kultury i cywilizacji,

wymiar materialny – Polska jako dynamiczny system realnego świata gospodarki, społe-czeństwa i państwa.

Tego rodzaju pytania holistyczne są wyzwaniem dla naszej wiedzy i wyobraźni, aby zrozumieć układ integracji wymiaru aksjologicznego, duchowego i materialnego, które wspólnie tworzą diagnostycz-ne i prospektywne oblicza Polski.

Warto w tym kontekście przytoczyć charakte-rystyczne sformułowanie Romana Galara234:

„Zabierając głos w sprawie projektu Antonie-go Kuklińskiego Polonia Quo Vadis?, warto za-uważyć, że to wybiegające daleko w przyszłość zamierzenie nabiera niezwykłej aktualność. Pro-ste, składające się z trzech słów pytanie o kieru-nek rozwoju kraju daje dziś asumpt do zupełnie zasadniczych refleksji: Uświadamia, że mamy do czynienia z kwe-

stią nierozważaną od trzech prawie pokoleń. Całą uwagę poświęcano pytaniu: Za kim, Polsko, idziesz?

Uświadamia, że drogę w przyszłość okryła na-gle mgła i ciemność. Od dłuższego już czasu skracał się horyzont zarządzania przyszłością kraju – perspektywę pokoleniową wyparły perspektywa kadencyjna i bud żetowa. Teraz okazuje się, że zasadnicza niepewność doty-czy już miesięcy, a nawet tygodni. Pojawia się pytanie: Idziesz, Polsko, dokądś czy się pogubiłaś?

Uświadamia, że nieznajomość celów i bli-skich nawet konsekwencji toczących się procesów zewnętrznych wysuwa na plan pierwszy umiejętności sprostania nieocze-kiwanemu, tak aby ocalić zasadnicze war-tości wewnętrzne. Pytanie: Dokąd idziesz, Polsko? jest w istocie pytaniem: Jaką się, Polsko, stajesz?

234 Wypowiedź Romana Galara.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Polonia Quo Vadis? Siedem problemów

Antoni Kukliński

Page 146: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

146 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Chciałbym przedstawić moją interpretację trzech pytań Romana Galara:

Za kim, Polsko, idziesz?To jest w moim przekonaniu pytanie o pol-

ską drogę innowacji i imitacji. Czy Polska jest de facto krajem imitacyjnym235 reprodukującym struktury rozwinięte przez tak czy inaczej defor-mowane centrum cywilizacji zachodniej? Czy w cywilizacji polskiej są elementy innowacyjne, czy można postawić pytanie, przed kim, Polsko, idziesz?

Idziesz, Polsko, dokądś czy się pogubiłaś?To jest pytanie, czy w społeczeństwie polskim

istnieje poczucie strategicznego kierunku rozwo-ju, czy rozumiemy myśl Seneki Ignoranti quem portus petat nullus ventus suus est.

Jaką się, Polsko, stajesz?Trzeba rozwinąć myśl R. Galara. Pytanie: Do-

kąd idziesz, Polsko?, jest w istocie pytaniem, jaką się stajesz, Polsko? Chciałbym w tym kontekście sformułować tezę o wzajemnym uwarunkowaniu jakości i kierunku rozwoju. Właściwy kierunek rozwoju wyłania się w procesie tworzenia lepszej Polski, która z kolei pozwala odpowiedzieć na pytanie: Quo Vadis Polonia? Czy można posta-wić pytanie, jak kształtuje się proces tworzenia lepszej Polski, czy takie pytanie może być for-mułowane w kategoriach racjonalnego myśle-nia? Ta rozterka poznawcza wskazuje, jak bardzo trudny jest proces formułowania skorelowanego systemu pytań holistycznych w ramach Projektu Polonia Quo Vadis? Znacznie łatwiejszym zada-niem jest formułowanie pytań szczegółowych w zakresie oceny procesów rozwoju gospodarki, społeczeństwa, edukacji i kultury.

Powstaje pytanie, czy Projekt Polonia Quo Va-dis? powinien obejmować nie tylko kilkanaście pytań holistycznych, lecz także kilkadziesiąt pytań szczegółowych. Trzeba stworzyć pole wza-jemnej interakcji pytań holistycznych i szczegó-łowych.

Sztuka i umiejętność formułowania pytań jest wielkim problemem nauk społecznych, co zna-lazło swój wyraz w następującej myśli Gunnara Myrdala236: „Teoria w tym kontekście znaczy tyl-ko to, że jest logicznie skorelowanym systemem pytań skierowanych pod adresem materiałów empirycznych”. Czy zaplecze teoretyczne Pro-jektu Polonia Quo Vadis? jest wystarczająco sil-

235 Por. A. Kukliński The Dilema Innovation versus Imitation, [w:] A. Kukliński, C. Lusiński, K. Pawłowski (eds.) Towards a New creative and innowative Eu-rope, Nowy Sącz 2007, to jest artykuł, który podejmuje wielki dylemat historii Polski. Innowacja versus imitacja. Jest to dylemat bezpośrednio związany z dyskusją Polonia Quo Vadis?

236 G. Myrdal, Asian Drama: An Inquiry into the Poverty of Nations., volume 1, Penguin Books 1968 p. XII; por. również P. Jakubowska, A. Kukliński, P. Żuber (red.), The Future of European Regions, Ministry of Regional Development, Warsaw 2007, s. 471.

ne, aby sformułować logicznie skorelowany sys-tem pytań w sensie Gunnara Myrdala?

ii. Wybór właściwej konstrukcji czasowej projektu

Wiemy, że w procesie kształtowania długo-okresowych projektów analizujących przeszłość i przyszłość nie powinniśmy ulegać presji inte-lektualnego i pragmatycznego klimatu dnia dzi-siejszego. Czas wielkiego kryzysu lat 2008-2010 można uważać za czas niesprzyjający opracowa-niu i realizacji Projektu Polonia Quo Vadis? To jednak stanowisko niesłuszne. Odwrotnie: czas wielkiego kryzysu powinien być inspiracją dla rozwoju myślenia strategicznego interpretujące-go doświadczenia przeszłości i wizje przyszłości.

Proponujemy układ czasowy 40 lat dla Projek-tu Polonia Quo Vadis? Te 40 lat jest sekwencją dwóch dwudziestoleci. Każde z tych dwudzie-stoleci będzie miało swoją tożsamość poznaw-czą i pragmatyczną:

Primo – pierwsze dwudziestolecie lat 1990-2010,

Secundo – drugie dwudziestolecie bliskiej przyszłości lat 2010-2030.Diagnoza Wielkiej Transformacji Polski w la-tach 1990-2010

Istnieje ogromny dorobek naukowy analizu-jący różne fragmenty Wielkiej Transformacji Polski w latach 1990-2010237. Jednakże w ramach Projektu Polonia Quo Vadis? potrzebna jest nowa interpretacja tego doświadczenia, odpowiadająca na holistyczne pytanie, w jakim stopniu Polska wykorzystała unikalne możliwości przełomu XX i XXI wieku, aby otworzyć nowy rozdział w histo-rii polskiej cywilizacji238, przełamując negatywne tradycje imitacyjnej Europy peryferyjnej.

Musimy mieć odwagę intelektualną i moralną, aby widzieć nie tylko chwałę, lecz także i nędzę polskiej transformacji, innymi słowy: w jakim stopniu transformacja ta była tylko procesem pasywnej adaptacji do zmienionych warunków sceny europejskiej i globalnej czy także proce-sem tworzenia nowych podstaw rozwoju Polski w XXI wieku. Musimy również odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu polski proces transfor-macji był procesem innowacyjnym, a w jakim stopniu wyłącznie imitacyjnym.

Teraz w perspektywie historycznej możemy od-powiedzieć na pytanie, czy w procesie transfor-237 Por. A. Kukliński, Economic transformation. Experience and prospects in Poland [w:] H. Bunz, A. Kukliński (eds), Globalization experiences and prospects, REWASZ, Warsaw 2001. Ten artykuł zasługuje na krytyczną ocenę w perspektywie Polonia Quo Vadis? 238 Por. A. Kukliński, What will Polish EU membership mean for EU and for Europe at large, [w:] H. Bunz, A. Kukliński, op. cit.

Page 147: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 147

macji istniał zawsze strategiczny zmysł kierunku działania, który stale stawiał pytania Polonia Quo Vadis? Chwała i nędza polskiej transformacji jest być może jednym z centralnych pytań ho-listycznych formułowanych w Projekcie Polonia Quo Vadis? Odpowiedź na to pytanie jest wiel-kim wyzwaniem dla polskich nauk społecznych, a zwłaszcza dla interdyscyplinarnych studiów gospodarki, społeczeństwa i państwa. W tym wielkim przedsięwzięciu nauki społeczne powin-ny uzyskać mocne wsparcie Głównego Urzędu Statystycznego.

GUS powinien przygotować i opublikować w wersji gutenbergowskiej i elektronicznej Wielką Księgę Statystyczne zwierciadło polskiej transformacji lat 1990-2010 239. To bardzo smut-ne, że każdy projekt badawczy na temat polskiej transformacji musi tworzyć swój własny staty-styczny bank danych. Nie istnieje wspólny mia-nownik specjalnego banku danych dla wszyst-kich studiów, które zajmują się transformacją Polski. W tym banku danych powinny znaleźć się pełne szeregi danych o rozwoju polskich re-gionów w latach 1990-2010. Obecne diagnozy rozwoju regionów obejmują krótkie szeregi z lat 1998-2006. Księga dwudziestolecia powinna być fundamentalnym dziełem przygotowanym przez GUS jako stymulacja dla świata nauki, polityki, biznesu i dziennikarstwa, aby w sposób pogłębiony prowadzić studia nad polską trans-formacją lat 1990-2010240.Projekt Polonia Quo Vadis? Bliska przyszłość lat 2010-2030.

Myślenie Polonia Quo Vadis? 2010-2030 musi zmierzyć się z trzema historycznymi wyzwania-mi:

Primo – z wyzwaniem wkroczenia Polski w wie-lobiegunowy świat gospodarki, społeczeństwa i polityki XXI wieku. W wieku XX test naszych zdolności adaptacyjnych ograniczał się de facto do Społeczności Atlantyckiej Europy i Stanów Zjednoczonych AP. W wieku XXI nasze zdol-ności adaptacyjne muszą objąć również potęgi azjatyckie, a zwłaszcza Chiny i Indie.

Secundo – wyzwanie szybkiej ekspansji pol-skiego potencjału w zakresie gospodarki opartej na wiedzy. Jest to wyzwanie, aby wykorzystać fundusze strukturalne UE w celu stworzenia wielkiej i efektywnej infrastruktury dla rozwoju gospodarki opartej na wiedzy w Polsce.

Tertio – wyzwanie, aby wykorzystać wielkie strumienie środków endo- i egzogenicznych dla

239 Por. komentarze K. Rybińskiego, A. Gąsior-Niemiec i J. Kotyńskiego.

240 W kontekście Projektu Polonia Quo Vadis? na szczególną uwagę zasługuje artykuł diagnostyczny na temat transformacji Małopolski, opublikowany w to-mie The Futures of Regions in the perspective of global change. Case studies, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2009.

wielkiej misji przesunięcia Polski ze świata euro-pejskich peryferii do świata europejskiego cen-trum.

Trzeba wspomnieć o trzech zagrożeniach lat 2010-2030:

1) zagrożenie pierwsze związane jest z kon-tynuacją paraliżu systemu myślenia strate-gicznego w Polsce;

2) zagrożenie drugie jest pokusą marnowania znacznej części środków przyznanych Pol-sce przez UE. Widmo doświadczeń Grecji i południowych Włoch to groźne memento dla Polski;

3) zagrożenie trzecie to rosnąca dualizacja pol-skiej gospodarki, polskiego społeczeństwa, polskiego państwa, polskiej kultury i pol-skiej sceny regionalnej.

Metafora wyzwań i zagrożeń stwarza dobry kli-mat dla formułowania wielkich pytań holistycz-nych w kontekście Polonia Quo Vadis? 2010-2030. Wielką inspiracją dla Projektu Polonia Quo Vadis? jest piękne studium przygotowane przez Zespół Doradców Strategicznych Premie-ra RP kierowany przez Michała Boniego: Wyzwa-nia dla Polski, kluczowe szanse i zagrożenia. Per-spektywa 2030 (pierwsza diagnoza) (Warszawa, 22 października 2008). Nie będę referował bo-gatej treści tego studium, które w całości powin-no wejść w pole uwagi tworzonej przez Projekt Polonia Quo Vadis? W ramach Projektu Polonia Quo Vadis? można będzie porównać dwie wizje doświadczeń Polski: diagnostyczną z lat 1990-2010 i prospektywną z lat 2010-2030.

Powstaje proste i fundamentalne pytanie: Czy można oczekiwać, że Polska w latach 2010-2030 w sposób bardziej efektywny wykorzysta unikal-ne możliwości tworzone przez historię, aniżeli to miało miejsce w latach 1990-2010?

iii. dynamika polskiego społeczeństwa

Pytanie Quo vadis? wyłania się wyłącznie w społe-czeństwach dynamicznych, które mają wyobraź-nię przyszłościową. Społeczeństwa stagnacyjne pogrążone w rozpamiętywaniu przeszłości, po prostu nie interesują się tym pytaniem. Warto za-stanowić się nad problemem, w jakich warunkach pytanie Quo vadis? pojawia się w różnych uwa-runkowaniach czasu i przestrzeni. Casus Polonia jest zjawiskiem szczególnie skomplikowanym i niezmiernie trudnym w ujęciach empirycznych oraz w formułowaniu sądów wartościujących.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 148: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

148 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Polskie społeczeństwo jest de facto społeczeń-stwem dualnym241, w którym ukształtowała się luka rozwojowa, oddzielająca dwa społeczeń-stwa – proinnowacyjne i antyinnowacyjne242.

Może ta obserwacja sformułowana jest zbyt twardym językiem. W sformułowaniu bardziej miękkim możemy powiedzieć, że w społeczeń-stwie polskim istnieją dwa modele myślenia i działania: proinnowacyjny i antyinnowacyj-ny. Powstaje dramatyczne pytanie: czy społe-czeństwo polskie stanie się społeczeństwem silnie proinnowacyjnym, które jest zdolne myśleć w kategoriach następnych pokoleń? To będzie wielki przełom w historii polskiej cywilizacji243 połączony z translokacją Polski z domeny europejskiej peryferii do domeny eu-ropejskiego centrum. To główne wyzwanie dla Polski w dekadach lat 2010-2030. Teoretyczna, empiryczna i prospektywna problematyka badań nad dynamiką polskiego społeczeństwa w latach 1990-2030 jest ogromnym i pasjonującym wy-zwaniem dla nauk społecznych, a zwłaszcza dla polskiej socjologii.

Jeśli potrafimy stworzyć i promować taki nurt badań w Polsce, to z pewnością znajdziemy kom-petentnych partnerów naukowych w wielu krajach Europy, które jeszcze nie sformułowały dramatycz-nego pytania, na czym polega głęboki kryzys dy-namizmu społeczeństw europejskich, który z taką siłą wystąpił na przełomie XX i XXI wieku244.

iV. Historyczna tożsamość Polski

W formułowaniu wielkiego pytania Polonia Quo Vadis? nie można pominąć ważnego problemu historycznej tożsamości Polski245. Wizje przeszło-ści są istotnym, a jednak nie decydującym punk-tem startowym wizji przyszłości. Wizja przeszło-ści powinna być rozumiana jako źródło zasobów dla przyszłości, a nie źródło barier dla przyszło-ści. W wielkiej debacie Polonia Quo Vadis? poja-wiają się dwie wizje. Pierwszą jest wspaniała wi-zja Polski Jagiellonów, jako wielkiego mocarstwa 241 Por. A. Kukliński, What will Polish EU Membership mean for EU [in:] H. Bunz, A. Kukliński (eds), Globalization experiences and prospects, Warsaw Rewasz, 2009.

242 Por. A.R. Pose, Innovation Prone and innovation averse societies, Growth and Change, Volume 30, 1999.

243 Por. P. Mazurkiewicz, K. Wielecki (red.), ,,Inny” człowiek w „innym” społeczeństwie – Europejskie dyskursy, Centrum Europejskie UW, Warszawa 2008.

244 Por. A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak, Kreatywna i innowacyjna Europa wobec wyzwań XXI wieku, Kraków 2009, Biblioteka Małopolskiego Obserwatorium Polityki Rozwoju.

245 Por. N. Davies, Europe, Oxford University Press, 1996 – wydanie polskie, Znak, Kraków 2000.

europejskiego. Polska Jagiellonów stanowiła zło-ty okres naszej historii. Był to atrakcyjny model otwartej europejskiej cywilizacji246, integrującej różne narody, religie i kultury. Był to model in-nowacyjnej demokracji szlacheckiej w skali XV i XVI wieku. Polska Jagiellonów to ważna karta w historii europejskiego federalizmu.

Restytucja Polski Jagiellonów była wielkim uto-pijnym snem Józefa Piłsudskiego. Motyw Polski Jagiellonów jako wzoru do naśladowania pojawia się w wystąpieniach Zbigniewa Brzezińskiego247.

Nie ulega wątpliwości, że Polska Jagiellonów to najwspanialsza karta naszej historycznej toż-samości. Nie jest to jednak bezpośredni model naszej polityki zagranicznej. Musimy pamiętać o twardych proporcjach historii. Polska Jagiello-nów była regionalnym mocarstwem europejskim. Polska Anno Domini 2009 to ważny członek UE, nie jest jednak mocarstwem regionalnym, które odgrywa bardzo ważną rolę w Europie Środkowej i Wschodniej. Może to być rola skromna, a jed-nak istotna, jeśli będziemy prowadzili umiejętną politykę zagraniczną na miarę naszego potencja-łu politycznego, gospodarczego248, kulturowego i militarnego.

Drugą wizją w historycznej tożsamości Polski jest tragiczna i dramatyczna wizja Polonia Resti-tuta. To wizja potrójnie traconej niepodległości (1795, 1939 i 1945), a także wizja dwukrotnie odzyskanej niepodległości (1918 i 1989). Polonia Restituta jest jednocześnie wizją tragedii trzech powstań – listopadowego 1831, styczniowego 1863 i warszawskiego 1944. Dramat niepod-ległości utraconej i niepodległości odzyskanej Polonia Restituta jest głęboko zinternalizowany w sercach i umysłach Polaków. To ważny element naszej tożsamości narodowej. Cała wielkość tego dramatu nie powinna prowadzić do wniosku, że w naszej tożsamości narodowej wizja przeszłości jest ważniejsza aniżeli wizja przyszłości.

V. Przyszłościowa tożsamość Polski

Każde społeczeństwo ma własną wizję oglądania trajektorii przeszłość – teraźniejszość – przy-szłość249. To nie jest trajektoria linearna zależno-246 Por. J. Axer, Tożsamość kulturalna Europy, [w:] G. Gorzelak, A. Tucholska (red.), Rozwój – region – przestrzeń, MRR, Euroreg, 2007.

247 Z. Brzeziński, Cztery pytania dla historii, „Tygodnik Powszechny”, 25 czerwca 2000.

248 Por. W.M. Orłowski, The Puzzles of Convergence: Europe’s economic history in 20th century [in:]; A. Kukliński, K. Pawłowski (eds), Futurology – The chal-lenges of the XXI century, WSB-NLU, Nowy Sącz 2008

249 Por. następujące słowa J.M. Rousseau: „Debata nad przyszłością europe-jskich regionów wymaga rozważenia wyzwań, przed którymi stoimy obecnie.

Page 149: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 149

ści teraźniejszości od historycznie ukształtowa-nych ścieżek wzrostu oraz zależności przyszłości od doświadczeń czasu teraźniejszego. System podejmowania decyzji hic et nunc związany jest nie tylko z doświadczeniem czasów teraźniej-szych i przeszłych, lecz także z wizją przyszłości.

Finlandia250 stanowi przykład kraju, w którym wizje przyszłości są stałym elementem współ-czesnego procesu podejmowania decyzji.

Polska to przykład kraju zdominowanego przez myślenie historyczne, w którym refleksja na te-mat przyszłości jest uznawana de facto za spra-wę drugorzędną. Polonia Restituta po 1989 r. nie rozwinęła wielkiego systemu przyszłościo-wych studiów strategicznych, które mogłyby być zinternalizowane przez system państwa, przez nasze elity polityczne oraz przez polskie społeczeństwo in toto. Nie znaczy to, że na sce-nie polskiej nie znajdziemy przykładów rozwoju myśli prospektywnej. Wystarczy wymienić stu-dia, które powstają w kręgach działania takich ośrodków, jak Kancelaria Prezesa Rady Mini-strów251, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Polska Akademia Nauk, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Polskie Towarzystwo Współpra-cy z Klubem Rzymskim oraz WSB-NLU w No-wym Sączu.

Kilkanaście, a może kilkadziesiąt cennych publikacji, które w ostatnich latach powstały w tych ośrodkach polskiej myśli prospektyw-nej, dokumentują tezę, że Polska dysponuje bogatym i zróżnicowanym potencjałem my-śli prospektywnej. Jest to jednak potencjał rozproszony, który w dotychczasowych do-świadczeniach nie zademonstrował umie-jętności skoncentrowanych działań wielkiej skali, które otworzyłyby nowy etap w rozwo-ju polskiej myśl prospektywnej, połączony ze zinternalizowaniem tej myśli przez szerokie kręgi naszego społeczeństwa. Czy można wy-generować taki przełomowy punkt zwrotny, działając w warunkach wielkiego kryzysu lat

Mniejsze znaczenie ma w tym kontekście natomiast omawianie przeszłości, ponieważ przeszłość nigdy nie może w pełni wyjaśnić ani chwili teraźniejszej, ani przyszłego pejzażu społeczno-ekonomicznego, którego kształty wyłaniają się w teraźniejszości. Paradoksalnie więc to raczej przyszłość może bardziej przysłużyć się teraźniejszości, gdy w jej kontekście będziemy postrzegać obecne status quo i podejmować działania na rzecz regionów. Analizując możliwe scenariusze przyszłości, możemy bowiem rozpoznawać nowe ścieżki rozwojowe regionów, wspierać władze regionalne w efektywnym modelowaniu struktur gospodarczych i wspomagać wytwarzanie mechanizmów zwiększających odporność regionów na wstrząsy społeczno-ekonomiczne”, [w:] P. Jakubowska et alia, Problematyka przyszłości Regionów, MRR 2008, s. 104. 250 Porównaj bardzo interesujące opracowanie na temat Finlandii jako kraju innowacyjnego i przyszłościowego, A. Kukliński, C. Lusiński, K. Pawłowski (red), Towards a New creative and innowative Europe, Nowy Sącz 2008; por. również P. Jakubowska et alia op. cit., s. 147-181.

251 Por. Zespół Doradców Strategicznych Premiera RP, Wyzwania dla Polski – Perspektywa 2030, Warszawa 22 października 2008.

2008-2010? Czy w warunkach kryzysu trzeba przyjąć psychologię strażaka, który hic et nunc gasi pojawiające się pożary? Czy w warunkach kryzysu trzeba contra spem sperare? Znaczy to, że w warunkach kryzysu trzeba wygenerować punkt zwrotny w zakresie statusu i skali myśli prospektywnej w Polsce. Psychologia strażaka nie wydobędzie nas z kryzysu. Wychodzenie z kryzysu musi dysponować wizją przyszłości świata, Europy i Polski.

Vi. Potrójne Quo Vadis?

Europa – Unia Europejska – PolskaProjekt Polonia Quo Vadis? jest integralnym ele-mentem sceny europejskiej. Dlatego warto za-stanowić się nad potrójnym Quo Vadis Europa – Unia – Polska? Możemy wskazać kilka proble-mów substancjalnych i metodologicznych, które są wspólne dla potrójnego Quo Vadis?

Primo – odpowiadając na pytanie Quo Vadis?, musimy sprostać wyzwaniom wiedzy, wyobraźni oraz odwagi moralnej. Rośnie nasza futurologicz-na wiedza o roku 2030 i 2050. Myślimy jednak, że ekspansja tego pola dociekań jest zbyt wolna zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Polsce.

Secundo – wyobraźnia jest polem tworzonym przez ewolucję homo sapiens oraz przez histo-ryczny rozwój ludzkości. Ten pogląd można jed-nak zakwestionować, uważając, że wyobraźnia starożytnej Grecji lub renesansowej Italii osią-gnęła wyżyny nieosiągalne w czasach obecnych. Trzeba jednak wprowadzić rozróżnienie między potencjałem wyobraźni a wykorzystaniem tego potencjału w procesach myślenia futurologicz-nego. Trzeba z tego punktu widzenia spojrzeć na rosnący strumień publikacji o klasie kreatyw-nej252.

Tertio – odwaga moralna, aby oglądać obrazy roku 2050, jest w UE zjawiskiem bardzo rzad-kim. W Brukseli zlokalizowano ogromne zasoby kompetencji w dziedzinie studiów futurologicz-nych. Jednak ta kompetencja, z powodu braku odwagi moralnej, nie jest w stanie przygotować wielkiego studium Europa 2050 w perspektywie transformacji sceny globalnej.

* * *W strumieniu debaty na temat potrójnego

Quo Vadis? warto zwrócić uwagę na dwa arty-kuły. Pierwszy, którego autorem jest P. Drewe253,

252 Por. R. Boschma, M. Fritsch, Klasa kreatywna a rozwój regionów w Europie, [w:] P. Jakubowska et alia, op. cit.

253 P. Drewe, What future for the Nation State or What Nation State for the Future, [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski (eds), Futurology – The challenges of

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 150: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

150 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

zawiera koncepcję trzech procesów myślenia w kategoriach: kształtowanie (designing) przyszłości, które

są możliwe, przewidywania przyszłości, które są prawdo-

podobne, pragnienie przyszłości, które są pożądane.Bardzo ważnym elementem myślenia futuro-

logicznego są interakcje: tego, co jest możliwe, tego, co jest prawdopodobne, tego, co jest pożądane.Drugim autorem, którego trzeba zacytować

w tym kontekście, jest R. Galar, który tak pięk-nie postawił problem – Regiony dla przyszłych generacji254. Potrójne Quo Vadis? staje w obliczu trzech dylematów: rozwój versus stagnacja, orientacja strategiczna versus dryf populi-

styczny, geopolityczna siła versus geopolityczna sła-

bość.Dylemat pierwszy – Rozwój versus stagnacja255

Innowacja jest główną lokomotywą procesów rozwoju. Czy jest możliwe, aby w Europie zaini-cjować nową erę innowacyjnej gospodarki, inno-

the XXI century, WSB-NLU, Nowy Sącz 2008.

254 R. Galar, Thinking abut regions for the Next Generation [in:] P. Jakubowska et alia, The Future of regions in theperspective of global change, part one, Warsaw 2008.

255 Zespół Doradców Strategicznych Premiera RP, op. cit.

wacyjnego społeczeństwa, innowacyjnej sztuki rządzenia i zarządzania, innowacyjnej kultury myślenia i działania? Czy możemy znaleźć roz-wiązania aleksandryjskie gordyjskiego węzła dra-matycznego deficytu innowacji w Europie? Czy sformułowanie i realizacja rzeczywiście efektyw-nej polityki innowacyjnej przekracza skalę insty-tucjonalnego potencjału Unii Europejskiej256? To samo pytanie można skierować do kolejnych rządów RP, które w ciągu minionego dwudzie-stolecia nie potrafiły sformułować rzeczywistej polityki promującej procesy innowacji w polskiej gospodarce, polskim społeczeństwie oraz w pol-skiej nauce i kulturze257.

Pamiętamy o tym, że dramatyczny problem rozwoju w Europie jest problemem holistycz-nym, który nie może być ograniczony tylko do pola promowania innowacyjności. Rozwój jest nie tylko procesem sterowanym, to przede wszystkim proces spontaniczny, głęboko osadzo-ny w ogólnej dynamice gospodarki i społeczeń-stwa. Potrójne Quo Vadis? powinno zarysować główne problemy rozwoju Europy, UE i Polski.

* * *W potrójnym Quo Vadis? musimy zobaczyć

dramat demograficznej stagnacji w Europie

256 Por. A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (eds) op. cit.; por. również G. Fayl, U. Fayl, The Broader context of EU Research Policy, [in:] A. Kukliński, K. Pawłowski (eds) Futurology, op. cit.

257 A. Kukliński, The dilemma innovation versus imitation, [in:] A. Kukliński, C. Lusiński, K. Pawłowski (eds), op. cit.

Źródła

Odbiorcy

Silna Europa

Silna unia Europejska

Silna Polska

Słaba Europa

Słaba unia Europejska

Słaba Polska

Silna Europa

Silna unia Europejska

Silna Polska

Słaba Europa

Słaba unia Europejska

Słaba Polska

Tabela 1: Potrójne Quo Vadis? – ujęcie syntetyczne

Page 151: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 151

i w Polsce. Regres demograficzny258 będzie miał olbrzymie konsekwencje gospodarcze, społeczne, polityczne i kulturowe. Mapa Europy 2050 poka-że nowe zjawisko w historii Europy nowożytnej, a mianowicie zjawisko regionów i miejscowości zamierających. To jest twardy i nieprzyjemny problem dla potrójnego Quo Vadis?

* * *Strategiczna orientacja versus dryf populistyczny259

Dlaczego kluczowe pytanie Quo Vadis? nie jest silnie formułowane w Europie, UE oraz w Pol-sce? Pytanie to można permanentnie formuło-wać w poznawczym i pragmatycznym klimacie długookresowej refleksji strategicznej związanej z globalną przyszłością Europy. Niestety strate-giczna orientacja europejskiego umysłu jest pra-wie totalnie przytłoczona przez populistyczny dryf generowany przez krótkowzroczną opinię publiczną, która zgubiła wizję następnego po-kolenia.

W takim klimacie rządy europejskie odkładają formułowanie i realizację strategicznych decyzji, które w perspektywie krótkookresowej mogą być bolesne dla społeczeństwa mimo ewidentnych korzyści długiego okresu. Ta akumulacja niesfor-mułowanych i niezrealizowanych decyzji strate-gicznych zamienia się w węzły gordyjskie, które już nie mogą być rozwiązane w konwencjonal-nym systemie instytucjonalnym. Węzły gordyj-skie czekają na wiedzę, imaginację i polityczną odwagę przyjęcia rozwiązań aleksandryjskich. W tym kontekście proponujemy zastanowienie się nad użytecznością czterech pojęć związanych z debatą potrójnego Quo Vadis?: orientacja strategiczna, dryf populistyczny, węzły gordyjskie260, rozwiązania aleksandryjskie.

* * *Potrójne Quo Vadis? Dylemat siła geopolitycz-na versus słabość geopolitycznaOgólna innowacyjna dynamika europejskiego społeczeństwa i gospodarki będzie decydującym czynnikiem kształtowania geopolitycznej siły czy geopolitycznej słabości Europy w konfronta-cji z transformacją sceny globalnej XXI wieku. Silna Europa stanie się ważnym elementem no-wego globalnego centrum, słaba Europa będzie 258 Por. S. Kröhnert, N. van Ost, R. Klingholz, Deutchland 2020 – The demographische Zukünft der Nation, Berlin Institut for Weltbevölkerung und globale Entwicklung, Berlin 2004; porównaj również Prognoza demograficzna GUS na lata 2007-2035, strona internetowa www.stat.gov.pl.

259 Por. Zespół Doradców Strategicznych Premiera RP, op.cit., opracowanie to posługuje się pojęciem „dryfu” w innym kontekście. 260 Por. A. Kukliński, Gordian Knots and Alexandrian Solutions. The perspective of the XXI century [in:]; P. Jakubowska et alia, op. cit.

musiała przyjąć status nowej globalnej peryferii. W pierwszej dekadzie XXI wieku obserwuje-

my głęboki kryzys cywilizacji europejskiej, który ma cztery cechy charakterystyczne:

1) utracona zdolność tworzenia innowacji przełomowych,

2) utracona zdolność do życia – kryzys demo-graficzny,

3) utracona wola mocy, brak zdolności prze-kształcenia Unii Europejskiej w realny pod-miot sceny globalnej,

4) utracona tożsamość duchowa, brak woli obrony i rozwoju podstawowych wartości cywilizacji europejskiej.

Bardziej pełną analizę tego kryzysu można znaleźć w odrębnym opracowaniu261.

Unia EuropejskaUE została powołana do życia przez traktat

rzymski w roku 1957262. Rok 2057 będzie rokiem stulecia Unii. Można pomyśleć o trzech scena-riuszach UE w latach 2007-2057: scenariusz rozwoju, scenariusz przetrwania, scenariusz bankructwa.

Scenariusz rozwojuW tym scenariuszu pojawi się nowy dynamiczny rozdział w rozwoju UE. Substancją tego rozdzia-łu jest ogólna dynamika rozwoju europejskiego społeczeństwa i europejskiej gospodarki. Główny instytucjonalny element tego rozdziału stanowi transformacja obecnej Unii w układ quasi-fe-deralny263, tworzący nowe ego UE w globalnym porządku XXI wieku. Federalna Unia w tym sce-nariuszu nie będzie kopią USA. Jednak ta nowa federalna Unia będzie miała silną tożsamość instytucjonalną, wyrażoną w zdolności do po-dejmowania gospodarczych, politycznych i mili-tarnych decyzji o znaczeniu globalnym. W tym scenariuszu Unia będzie miała moc podejmowa-nia i realizacji decyzji strategicznych związanych z wewnętrzną i zewnętrzną przyszłością UE. Krótko mówiąc, to jest scenariusz silnej Unii.

Scenariusz przetrwaniaScenariusz przetrwania jest kontynuacją obec-nego status quo. UE jest zdolna do wykonywa-nia funkcji podstawowych zdefiniowanych przez system prawa unijnego oraz dotychczasową praktykę działania.

261 Por. A. Kukliński, The Future of Europe. A modest contribution to the Euro-pean debate [in:]; A. Kukliński, K. Pawłowski, Futurology, op. cit.

262 Por. G. Fayl, U. Fayl, op. cit. 263 Por. F. Kinsky, The federalist methodology for Europe and the World [in:] A. Kukliński, B. Skuza (eds), Europe in the perspective of global change, Warsaw 2003.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 152: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

152 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Unia jest jednak instytucją sparaliżowaną stra-tegicznie, kumulującą rosnący system węzłów gordyjskich i niezdolną do wielkich operacji roz-wiązań aleksandryjskich, aby te węzły przeciąć. To jest scenariusz słabej Unii, który stanowi przedmiot naszej codziennej obserwacji.

Scenariusz bankructwaPrima facie jest to scenariusz niemożliwy, prze-kraczający granice naszej pesymistycznej wy-obraźni. Trzeba jednak rozpatrzyć scenariusz bankructwa Unii, jako cały układ negatywnych konsekwencji wielkiego kryzysu lat 2008-2010. Ten kryzys w najgorszym kształcie może ożywić najgorsze tradycje nacjonalizmów politycznych, gospodarczych264 i duchowych w Europie. Silne odrodzenie tych nacjonalizmów może doprowa-dzić do bankructwa UE. Ten bardzo niepraw-dopodobny i niepożądany scenariusz może być jednak światłem ostrzegawczym dla tych wszyst-kich polityków, którzy tak bezwzględnie posługu-ją się arsenałem argumentacji nacjonalistycznej. Jest to grono dość liczne o różnych orientacjach ideologicznych.

PolskaPolska nie jest potężnym, a jednak ważnym członkiem UE265. Polskie modus operandi może wzmocnić lub osłabić Unię. Bankructwo UE by-łoby narodową klęską dla Polski, spychającą po-nownie nasz kraj w szarą strefę pomiędzy Niem-cami a Rosją. Widmo Rapallo nigdy nie zniknie z naszego horyzontu.

Polskie elity polityczne wszystkich denominacji ideologicznych powinny popierać ideę tożsamo-ści silnej UE. Z tego punktu widzenia obecny sys-tem polityczny, który nie potrafi sformułować zin-tegrowanego stanowiska w sprawach silnej Unii, jest wielką słabością Rzeczpospolitej – słabość ta powinna być usunięta w latach najbliższych. W następnych latach powinniśmy odzyskać mo-ralną i polityczną odwagę, aby ponownie podjąć w Polsce dyskusję nad perspektywami rozwoju Europy federalnej. Musimy zauważyć, że koncep-cja suwerenności fizycznej zdefiniowana w kon-tekście pokoju westfalskiego (1648) jest obecnie zastępowana przez koncepcję suwerenności sie-ciowej, zdefiniowanej przez teorię i praktykę UE.

Wydaje się, że najważniejszym elementem polskiej suwerenności jest teraz udział w proce-sach podejmowania decyzji w systemie UE. To

264 Por. The return of economic nationalism, „The Economist”, 7–13 February 2009, Recession is bringing fresh threats in Europe’s single market. Ogólny ton „The Economist” jest bardzo pesymistyczny. „The Economist” nie posługuje się pojęciem bankructwa Unii. To pojęcie zostało wprowadzone przez A. Kuklińskiego.

265 Por. W.M. Orłowski, op. cit, s. 250.

ogromne, przyszłościowe pole kształtowania no-wego oblicza polskiej suwerenności XXI wieku.

* * *Potrójne Quo Vadis? – ujęcie syntetyczneAby uzyskać to ujęcie syntetyczne, proponuję spojrzeć na tabelę 1: Najważniejszą trajektorią jest trajektoria optymistyczna: silna Europa – silna Unia – silna Polska versus pesymistyczna trajektoria: słaba Europa – słaba Unia – słaba Polska. Te trajektorie sugerują wspólny mianow-nik w doświadczeniach i perspektywach potrój-nego Quo Vadis? Te dwie trajektorie przyjmują założenie, że rozwój Europy, rozwój UE i roz-wój Polski są zjawiskami silnie zintegrowanymi, które nie mogą poruszać się w przeciwnych kie-runkach. Nie jest to jednak punkt widzenia po-wszechnie przyjęty. Na przykład wśród polityków polskich znajdziemy osobistości, które wierzą, że można rozwijać silną Polskę w słabej Unii, i że tego rodzaju układ jest możliwy, prawdopodob-ny i pożądany. To bardzo niebezpieczna iluzja, która nie mieści się w założeniach Projektu Po-lonia Quo Vadis?

Vii. Egzogeniczny wymiar globalny w Projekcie Polonia Quo Vadis?

Polska jest krajem średniej wielkości, dysponu-jącym ograniczoną autonomią w stosunku do transformacji sceny globalnej. Projekt Polonia Quo Vadis? powinien mieć silny fundament w wiedzy i wyobraźni związanych z wizją sceny globalnej jako czynnika silnie wpływającego na rozwój Polski XXI wieku.

Pamiętamy, że formułowanie Projektu Polonia Quo Vadis? odbywa się w warunkach wielkiego kryzysu lat 2008-2010. Ten wielki kryzys tworzy nieoczekiwane środowisko dla największej trans-formacji sceny globalnej w ciągu ostatnich 500 lat.

Wielki kryzys, a raczej cały system kryzysów, tworzy megahistoryczny węzeł gordyjski, wywo-łany przez efekty mnożnikowe i kumulacyjne czterech kryzysów: kryzys porządku globalnego266, kryzys globalizacji, kryzys neoliberalizmu267, kryzys elit globalnych.

Kryzys porządku globalnegoPo II wojnie światowej zwycięska koalicja stwo-rzyła nowy porządek światowy, który dominował 266 A. Kukliński, The creation and destruction of the global order, [in:] A. Gąsior-Niemiec et alia (eds), The faces of the XXI century, Rewasz, Pruszków 2008.

267 Bardzo krytyczna ocena neoliberalizmu zawarta w tym opracowaniu nie oznacza, że liberalizm nie jest uznawany przez autora jako jedna z najbardziej wspaniałych ideologii w historii lidzkości.

Page 153: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 153

w doświadczeniach czterech dekad lat 1945-1985. Ideologiczne postawy tego porządku glo-balnego można wiązać z liberalną demokracją, keynesizmem i fordyzmem. Był to okres tworze-nia efektywnego systemu organizacji międzyna-rodowych takich, jak ONZ, OECD, instytucje waszyngtońskie oraz UE. W efektach kumu-lacyjnych i mnożnikowych system ten tworzył teorię i praktykę quasi-globalnej sztuki rządze-nia (governance). W tym okresie pluralistyczna i otwarta ideologia PAX Americana268 była zjawi-skiem pozytywnym. W latach 80. i 90. różne siły zmniejszyły moc i efektywność tego porządku globalnego.

POLSKA JEST KRAJEM ŚREDNIEJ WIELKOŚCI, DYSPONUJąCYM OGRANICZONą AUTONOMIą W STOSUNKU DO TRANSFORMACJI SCENY GLOBALNEJ.

Niestety unikalna okazja związana z zała-maniem się sowieckiego imperium nie zosta-ła wykorzystana jako inspiracja dla stworzenia nowego porządku globalnego dla XXI wieku269. Co więcej, nieodpowiedzialna polityka admini-stracji G.W. Busha konsekwentnie osłabiała i tak już słaby system porządku globalnego. Dlatego obecna sytuacja jest tak dramatyczna. Słaby po-rządek globalny spotyka się z wyzwaniem wiel-kiego kryzysu.

Powstała ogromna próżnia po pustym miejscu pozostawionym przez odchodzące hegemonicz-ne supermocarstwo. Świat nie jest przygotowany do gwałtownego wyparowania PAX Americana ze sceny globalnej.

Wiele nadziei inwestuje się w nową prezy-denturę Baracka Obamy jako źródło nowego przywództwa, które stworzy nowy pluralistyczny porządek globalny XXI wieku. Powstaje pytanie, czy w konstrukcji tego nowego porządku global-nego wielką i znaczącą rolę odegra Konfedera-cja Wspólnoty Atlantyckiej USA i Europy270? Ta

268 Por. J.S. Nye, The paradox of American Power, Oxford University Press 2002.

269 Por. A. Kukliński, The Future Europe, Modest Contribution, op. cit.

270 Por. A. Kukliński, Czy katastrofa cywilizacji zachodniej jest nieuniknionym werdyktem XXI wieku; Por. również A. Kukliński, Projekt manifestu konferencji krakowskiej w sprawie konfederacji Wspólnoty Atlantyckiej [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak, Kreatywna i innowacyjna Europa wobec wyzwań XXI wieku, Kraków 2009.

konfederacja stworzy potężne ego, które będzie wiodącą siłą tworzenia nowego porządku świa-towego. W tym optymistycznym scenariuszu Konfederacja Wspólnoty Atlantyckiej włączy do fundamentów nowego porządku globalnego pewne elementy systemu wartości cywilizacji zachodniej.

W scenariuszu pesymistycznym brak jedno-ści atlantyckiej – rdzeń porządku globalnego ukształtuje się w Azji, a cywilizacja zachodnia stanie się globalnym titanikiem XXI wieku.

Kryzys globalizacjiWielki kryzys lat 2008-2010 to wielki kryzys glo-balny. Sen, że procesy globalizacji stworzą pła-ski271 świat, okazał się bolesną iluzją. Świat nie jest płaski. Jest głęboko zróżnicowany nie tylko przez geografię, historię i kulturę, lecz także przez gospodarkę i politykę.

Koncepcja płaskiego świata była de facto wyna-leziona przez korporacje międzynarodowe, naj-większych beneficjentów procesów globalizacji. Pomysł, że prawie dla wszystkich działalności gospodarczych istnieje tylko jeden globalny wzór tablicy nakładów i wyników, w którym wyelimino-wano kategorię ryzyka i odległości, jest fałszywy.

Trzeba raz jeszcze przeczytać fascynującą książkę T. Friedmana, która ukazała się również w języku polskim i poczekać na nowe dzieło pt. Świat nie jest płaski.

Kryzys neoliberalizmuWielki kryzys lat 2008-2010 dowodzi w sposób bardzo przekonujący, że neoliberalizm zawiódł jako ideologia i praktyka organizowania rządze-nia i zarządzania globalnymi finansami i global-ną gospodarką. W ciągu ostatnich dekad neoli-beralizm zamienił się w doktrynę quasi-religijną, będącą panteonem czterech bóstw: bóstwa wolnego rynku, bóstwa prywatyzacji, bóstwa świata finansów, bóstwa transnarodowych korporacji.Neoliberalizm był bardzo silnym systemem

mocno wspomaganym przez główny nurt nauk ekonomicznych i przez główny nurt establish-mentów politycznych i gospodarczych. Thatche-ryzm i reaganomika nie były pustymi słowami.

Jest rzeczą zdumiewającą, że obecna debata na temat kryzysu neoliberalizmu jest tak łagod-na w swoich sądach wartościujących. Oczywiście neoliberalizm musi podlegać obiektywnemu osądowi historii. Ten osąd dostrzeże wielki wkład neoliberalizmu w procesach globalnego rozwoju

271 Por. T. Friedman, The Word is flat. A brief history of the XXI century, Ferrar Straus, New York 2005, porównaj wydanie polskie.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 154: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

154 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

lat 1985-2005. Dostrzeże również częściową de-strukcję bogactwa globalnego przez wielki kryzys lat 2008-2010.

KONCEPCJA PłASKIEGO ŚWIATA BYłA DE FACTO WYNALEZIONA PRZEZKORPORACJE MIęDZYNARO-DOWE, NAJWIęKSZYCH BENEFICJENTóW PROCESóW GLOBALIZACJI.

W jakim stopniu doktryna i praktyka neolibe-ralizmu była źródłem tej destrukcji? Ten osąd pozwoli również ocenić rolę neoliberalizmu w promowaniu trzech procesów: osłabiania in-stytucji państwa, osłabienia poczucia racjonal-nego działania gospodarczego w sferze publicz-nej i procesów osłabienia racjonalności myślenia długookresowego oraz planowania strategiczne-go. Kryzys neoliberalizmu powinien być przed-miotem ostrej debaty nie tylko ze względów poznawczych, lecz także i pragmatycznych. Zarówno w opinii profesjonalnej, jak i w szero-ko pojętej opinii publicznej znajdujemy wielką lukę, dzielącą dwie orientacje teoretyczne i prag-matyczne – orientację neoliberalną i orientację neokeynesowską.

Na rezultaty tej debaty można również spoj-rzeć z punktu widzenia Projektu Polonia Quo Vadis?

Kryzys globalnej elity politycznej, gospodarczej i finansowejW języku łacińskim znajdujemy dwa słowa: homo i homunculus. Homunculus to człowie-czek o małej sile umysłu i ducha. Poeta staro-żytny wołał: Homunculi quanti sunt. To bardzo smutne, że na początku XXI wieku homunculi są tak licznie reprezentowani w światowej eli-cie pieniądza i władzy. Deficyty charyzmatycz-nego przywództwa, wyobraźni, profesjonalnej kompetencji oraz osobistej uczciwości osłabiają potencjał decyzyjny globalnej elity. Ten niski potencjał decyzyjny jest głównym źródłem wiel-kiego kryzysu lat 2008-2010, jest największą ba-rierą hamującą odkrycie rozwiązań aleksandryj-skich, które mogłyby przeciąć węzły gordyjskie wielkiego kryzysu.Musimy contra spem sperare, że trauma wielkiego kryzysu wyłoni z elity glo-

balnej nowy team rzeczywiście wielkich, chary-zmatycznych osobowości.

Projekt Polonia Quo Vadis? – część druga. Wstępne konkluzjeEndogeniczny wymiar Projektu Polonia Quo Vadis? jest głęboko uwarunkowany przez naszą wiedzę, wyobraźnię i odwagę, aby odkryć sys-tem logicznie skorelowanych pytań, które będą starały się przełamać nasze schematy myślenia o przeszłości i przyszłości Polski. Egzogenny wy-miar projektu będzie miał dwa oblicza: oblicze Unii Europejskiej, oblicze nowego systemu globalnego XXI wie-

ku.UE jest dla Polski uwarunkowaniem zarów-

no endo-, jak i egzogenicznym. Jeśli polski rząd i polskie społeczeństwo posługują się określenia-mi „nasza Unia Europejska” to Unia jest dla Pol-ski sferą endogeniczną272. Jeśli jednak przyjmu-jemy postawę „Polska versus Unia”, to Unia jest dla nas sferą egzogeniczną. W ten sposób relacja Polska-Unia jest zmienną domeną endo- i egzo-geniczną w zależności od naszej percepcji Unii jako zjawiska wewnętrznego lub zewnętrznego.

Wymiar globalny to silnie egzogeniczne wy-zwanie dla Polski. Jest to jednak egzogeniczność dynamiczna w zależności od relatywnej dynami-ki sceny polskiej i globalnej.

Polska to relatywnie mały bezpośredni aktor sceny globalnej. Jednak jako czynny członek UE może pośrednio, a jednak znacząco partycypo-wać w kształtowaniu sceny globalnej273.

* * * Mam nadzieję, że moje opracowanie stanie się

źródłem kontrowersyjnych procesów myślenia, które odpowiedzą na pytanie, jak konstruować Projekt Polonia Quo Vadis? w bardzo trudnych warunkach wielkiego kryzysu, w których może-my jednak odzyskać skłonność do przewarto-ściowania wszystkich wartości.

Trzeba poddać ocenie filozoficznej współcze-sny, wspaniały świat komputera, telewizji i in-ternetu, czy nie niszczy on zasobów naszej wy-obraźni. Jej deficyt jest jedną z najważniejszych przyczyn wielkiego kryzysu 2008-2010.

272 Por. E. Skotunicka-Iliasiewicz, Vision of the European Union in perception of polish political elites, [w:] D. Milczarek, O. Barburska, Poland in the European Union – Center for Europe, University of Warsaw, Warsaw 2008.

273 Porównaj całą serię charyzmatycznych wypowiedzi w tomie A. Kukliński, K. Pawłowski, P. Jakubowska, J. Woźniak, op. cit.

Page 155: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 155

Tekst powstał w ramach programu badań nad przyszłością regionów Regio Futures Programme realizowanego we współpracy z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego. Opinie i sądy warto-ściujące w tym opracowaniu wiążą się wyłącznie zodpowiedzialnością autora.

Proces tworzenia polskiego systemu regio-nalnej myśli strategicznej został uruchomiony przez trzy wydarzenia historyczne:

1. Członkostwo Polski w strukturach UE, któ-re włącza polskie regiony w całość systemu materialnych i instytucjonalnych układów tworzonych przez UE.

2. Utworzenie Ministerstwa Rozwoju Regio-nalnego jako instytucji integrującej polską i unijną doktrynę rozwoju regionalnego i polityki regionalnej.

3. Utworzenie 16 urzędów marszałkowskich jako podmiotów regionalnej myśli strate-gicznej.

W ten sposób pojawiły się kluczowe podmioty procesu tworzenia i funkcjonowania polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej (vide krajobraz). Ten system dobrze działa w interak-tywnym ujęciu wertykalnym komisja-minister-stwo-urzędy marszałkowskie. Ten system two-rzy ogromne zasoby publikacji oraz cały świat dokumentów instytucjonalnych.

Bogactwo i skala tych zasobów mogą jednak również budzić oceny krytyczne. W tym kon-tekście warto podjąć dyskusję nad funkcjono-waniem systemu komisja-ministerstwo-urzędy marszałkowskie.

W krajobrazie podmiotowym podkreśliliśmy również rolę OECD i Banku Światowego jako inspiracje w tworzeniu polskiego systemu regio-nalnej myśli strategicznej.

Chodzi przede wszystkim o globalizację pol-skiego systemu. Przykładem oddziaływania OECD i Banku Światowego na myśl polską

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Krajobraz procesu tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej.Krajobraz podmiotowy.

oECd komisja Europejska Bank światowy

Ministerstwo rozwoju regionalnego

archipelag 16 urzędów marszałkowskich

Procesy tworzenia regionalnej myśli strategicznej. Studium analityczno-programowe

Antoni Kukliński

Page 156: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

156 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

jest konferencja zorganizowana w lutym 2012 r. przez MRR (vide tom pokonferencyjny: P. Arty-mowska, A. Kukliński, P. żuber, Reconfiguration of the global scene and the megaspaces of the XXI century, REDEFO volume 7, Ministry of Regio-nal Development, Warsaw 2012). Program Przyszłość regionów jako katalizator procesów tworzenia polskiego systemu regio-nalnej myśli strategicznej.W rozwoju polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej bardzo ważną rolę może odegrać konsekwentna realizacja programu Przyszłości regionów. Założenia i propozycje tego programu zostały przedstawione i analizowane na stronach 13 do 86 tomu Rozwój regionalny, polityka re-gionalna, studia regionalne – nowe interpretacje opublikowanego przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego w 2011 r. 274. Jestem głęboko prze-konany, że realizacja programu Regio Futures Programme przez polskie regiony będzie zasad-niczym przełomem rozwoju polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej.

Proponowane studium analityczno-programo-we podejmie próbę analizy procesów tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicz-nej. Próba ta obejmie przede wszystkim scenę polską. Będzie jednak pisana językiem percepcji globalnej, który można wmontować do literatury światowej. Polska i angielska wersja językowa nie będą tekstami identycznymi. Będą kierowane do innych audytoriów.Omawiane studium odpowie na pytanie, jak przygotowywać problemowe monografie regio-274 P. Artymowska. A. Kukliński, P. Żuber, Rozwój regionalny, polityka regionalna, studia regionalne – nowe interpretacje. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2011, w dalszym ciągu cytowany jako tom brązowy.

nów, które będą ważnym elementem rozwoju polskiego systemu myśli strategicznej.

Konferencja Regio Futures Programme – Pro-gram badań nad przyszłością regionów – Mi-nisterstwo Rozwoju Regionalnego, 6 czerwca 2012 r.Proponowane studium analityczno-programowe zinterpretuje i rozwinie problematykę Konferen-cji czerwcowej. Chodzi przede wszystkim o czte-ry kierunki myśli analitycznej i prospektywnej:1. Analiza i ocena procesu powstawania III ge-

neracji strategii rozwoju regionów. Będzie to próba odpowiedzi na następujące pytania: Primo – w jakim stopniu strategie III gene-racji są dokumentem rozwoju regionalnej myśli strategicznej.

Secundo – w jakim stopniu strategie te będą żywym dokumentem rozpatrywanym w kon-tekście ważnych decyzji dla rozwoju regionu. Tertio – w jakim stopniu dokumenty te staną się przedmiotem zainteresowania szerokich kręgów opinii publicznej, która zinternalizuje myślenie o przyszłości regionów.

2. Konstruowanie systemu problemowych mo-nografii polskich regionów.Konferencja czerwcowa stworzyła skuteczną inspirację przygotowania monografii proble-mowych polskich regionów obejmujących doświadczenia diagnostyczne lat 1990-2010 oraz doświadczenia prospektywne lat 2011-2030. Proces przygotowania tych monografii wchłonie dorobek metodologiczny, empirycz-ny i pragmatyczny Programu Przyszłość regio-nów. Proces przygotowania monografii proble-mowych wzmocni myśl strategiczną urzędów

Krajobraz tworzenia myśli strategicznej. Krajobraz problemowy.

relacje dominujące

a

Trajektoria skoku Strategie i środki realizacji

Skoordynowane wizje przyszłości

System celów rozwoju

diagnoza doświadczeń

historycznych

Nieskoordynowane wizje przyszłości

f

d

E

C

B

Page 157: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 157

marszałkowskich oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, stwarzając nowe pole dialogu ministerstwa oraz urzędów marszałkowskich. Proponowane studium analityczno-programo-we może stać się użytecznym instrumentem tego dialogu.

3. Konstruowanie systemu problemowych mo-nografii sześciu megaprzestrzeni XXI wie-ku.Opublikowany w 2011 r. tom szósty serii REDEFO The Futures of Regions – The me-gaspaces of XXI century otwiera nowy etap w rozwoju Programu Przyszłość regionów. Tom ten był podstawą organizacji przez MRR konferencji międzynarodowej, która odbyła się na początku 2012 roku (23-24 lutego). Sukces tej konferencji, a zwłaszcza życzliwy stosunek OECD i Banku Światowego, są sil-ną inspiracją, aby w ramach proponowanego studium analityczno-problemowego rozwi-nąć koncepcję systemu problemowych mo-nografii megaprzestrzeni XXI wieku. Chodzi o megaprzestrzenie USA, UE, Chin, Indii, Brazylii i Rosji. Seria monografii sześciu megaprzestrzeni byłaby istotną innowacją światowej literatury przedmiotu. Podejmu-jąc to wyzwanie, MRR stałoby się ważnym podmiotem globalnej sceny studiów regio-nalnych. Może warto podyskutować o tym wyzwaniu. Megaprzestrzenie można oce-niać jako nowy instrument interpretacji po-mostów łączących sceny regionalne ze sceną globalną.

4. O horyzoncie globalnym roku 2050.W latach 2007-2008 w założycielskim okre-sie Programu Przyszłość regionów wiele uwagi poświęciliśmy horyzontowi roku 2050. W la-tach następnych przestaliśmy myśleć o tym dalekim horyzoncie i całą uwagę skoncentro-waliśmy na perspektywie 2030 r., testowanej w wielu polskich dokumentach strategicznych (Zespół Doradców Strategicznych Premie-ra RP, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i inne instytucje). Warto jednak zauważyć, że w latach 2011-2012 nastąpił renesans horyzon-tu 2050 zarówno w skali globalnej, jak i w skali polskiej. Ten renesans zasługuje na specjalną uwagę proponowanego studium analityczno-programowego. W tym kontekście wymienimy trzy dzieła: Raport Polska 2050 opublikowany pod auspi-

cjami PAN i NBP, Raport Klubu Rzymskiego – A Global Fore-

cast for the Next 40 Years – 2052 prepared by Jorgen Randers,

Raport ESPON – ET 2050 Territorial Scena-rios and Visions for Europe.

i. krajobrazy procesów tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej:

Myśl strategiczna jest rośliną piękną i delikatną, rozwijającą się tylko w określonych warunkach gleby i klimatu. Myśl strategiczna nie rozwija się w społeczeństwach, instytucjach i przedsiębior-stwach, które nie chcą lub nie potrafią budować kultury permanentnej konfrontacji z enigmą przyszłości. Warto w tym kontekście zanalizo-wać siedem tez o warunkach rozwoju myśli stra-tegicznej275. 1. Myśl strategiczna kształtuje się jako zjawisko

długiego trwania, obejmującego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

2. W długim trwaniu myśli strategicznej poja-wiają się punkty zwrotne jako głębokie i szyb-kie zmiany struktury i sił napędowych rozwo-ju.

3. Myśl strategiczna jest myślą wyraźnie określo-nych podmiotów świata polityki, gospodarki, kultury, nauki i edukacji.

4. Postęp myśli strategicznej uzależniony jest nie tylko od zjawisk spontanicznego rozwoju spo-łeczeństwa, gospodarki, nauki i kultury. Myśl strategiczna jest również tworem działań ste-rowanych przez systemy państwa i samorzą-du, korporacje transnarodowe oraz przez sys-temy organizacji międzynarodowych takich jak ONZ, OECD, Bank Światowy i UE.

5. Punktem wyjściowym myśli strategicznej jest odważna, uczciwa i możliwie obiektywna ana-liza doświadczeń historycznych. Rerum co-gnoscere causas jest być może najważniejszym motywem analizy diagnostycznej.

6. Trudno przecenić rolę wyobraźni w kształto-waniu wizji przyszłości, która staje się inspira-cją tworzenia strategii.

7. Myśl strategiczna jest umiejętnością określe-nia struktury i priorytetów w systemie celów rozwoju danego podmiotu. Formułując pyta-nie: Polonia Quo Vadis?, mówimy jednocze-śnie o wizji rozwoju Polski oraz o systemie priorytetów, które stają się podstawą decyzji strategicznych, określających kierunki rozwo-ju kraju.

Tezy o rozwoju myśli strategicznej otwierają dro-gę analizy tego zjawiska, które nazwałem krajo-brazem tworzenia myśli strategicznej.W krajobrazie tym wyróżniliśmy 6 pól:A. Pole diagnozy doświadczeń historycznych (diagnoza).

275 Por. tom brązowy op. cit., s. 52-53, por. również R. Galar, Co to znaczy kultura myśli strategicznej w świecie XXI wieku, V Konferencja Krakowska, Kraków 26 maja 2012.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 158: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

158 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

B. Pole nieskoordynowanej wizji przyszłości oczekiwanej, przewidywanej i wynalezionej. Pole burzy mózgów.

C. Pole systemu celów rozwoju (teleologia).D. Pole skoordynowanej wizji przyszłości.E. Pole strategii i środków realizacji, które jest

centralnym polem krajobrazu.F. Pole skoku cywilizacyjnego interpretowanego jako punkt zwrotny w procesie tworzenia nowej cywilizacji.Próby naszkicowania relacji wzajemnych tych sześciu pól zawiera tabela 1. Warto na tle tej ta-blicy naszkicować trzy sekwencje strategicznego myślenia:Sekwencja ABCD:Punktem wyjścia jest oczywiście diagnoza do-świadczeń historycznych widzianych jako procesy długiego trwania i punktów zwrotnych.Następnym ogniwem (B) jest burza mózgów, któ-ra wyzwala nieskoordynowane wizje przyszłości, oczekiwanej, przewidywanej i wynalezionej. Spre-cyzowanie celów rozwoju (C) pozwala zbudować skoordynowaną wizję przyszłości (D). To jest se-kwencja otoczenia pola E, pola strategii.Sekwencja EABCD jest sekwencją akcentującą rolę strategii jako centralnego pola krajobrazu. Pole E jest w tej sekwencji polem dominującym.Sekwencja ADF jest sekwencją zwracającą uwagę na pojęcie skoku cywilizacyjnego, który prawdopodobnie będzie decydującym punktem zwrotnym w procesie rozwoju Polski w dwóch dekadach 2010-2030.Proponujemy, aby ten krajobraz problemowy zinterpretować w kontekście podmiotowych doświadczeń Komisji Europejskiej, MRR oraz urzędów marszałkowskich.Oczywiście myślenie strategiczne w skali tych trzech podmiotów może być uznane za zupeł-nie różne pola, zdominowane przez doświadcze-nia instytucjonalne Komisji Europejskiej, MRR i urzędów marszałkowskich.

Wydaje się jednak, że istnieją wspólne mia-nowniki tych doświadczeń. Pierwszym wspól-nym mianownikiem jest holistyczna i odważna diagnoza doświadczeń historycznych. Potrzebna jest identyfikacja i analiza rzeczywistych proble-mów diagnostycznych. Bardzo często presja wie-dzy konwencjonalnej i poprawności politycznej przesuwa naszą uwagę w kierunku problemów pozornych (Scheinprobleme). Wchodzimy nie-jednokrotnie w pułapkę konniwancji276, a więc niechęci posługiwania się już posiadaną wiedzą na temat rzeczywistego stanu rzeczy.

276 Porównaj uwagi A. Kuklińskiego na temat kultury konniwancji – A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kraków 2011, s. 119.

Może to jest zbyt śmiała generalizacja, która zostanie podważona w toku dalszej dyskusji.

Sądzę, że tworzenie holistycznej wiedzy na temat transformacji Europy w latach 1990-2010 powinno być priorytetowym polem studiów w skali unijnej, krajowej i regionalnej. Omawia-ne dwudziestolecie diagnostyczne jest prawdzi-wym końcem XXI wieku.

Musimy skonstruować bilans zysków i strat tego dwudziestolecia, obejmujący nie tylko za-soby dla przyszłości stworzone w tym dwudzie-stoleciu, lecz także tragiczną pętlę zadłużenia największego w dziejach świata. Trzeba mówić o paradoksie rozkwitu i kryzysu kapitalizmu, o paradoksie rozkwitu i kryzysu systemu liberal-nej demokracji, o paradoksie rozkwitu i kryzy-su Wspólnoty Atlantyckiej, która przestaje być głównym aktorem sceny globalnej277.

Do problemowych studiów diagnostycznych wrócimy jeszcze w rozdziale III tego studium. W tym miejscu warto przestawić postulat uru-chomienia wielkiego, europejskiego programu studiów diagnostycznych, obejmujących drama-tyczne dwudziestolecie lat 1990-2010.

Drugim wspólnym mianownikiem krajobra-zów podmiotowych i problemowych są skoor-dynowane wizje przyszłości jako procesów dłu-giego trwania i punktów zwrotnych w kontekście rekonfiguracji sceny globalnej.

TRZEBA MóWIć O PARADOKSIEROZKWITU I KRYZYSU KAPITALIZMU, O PARADOKSIE ROZKWITU I KRYZYSU SYSTE-MU LIBERALNEJ DEMOKRACJI, O PARADOKSIE ROZKWITU I KRYZYSU WSPóLNOTY ATLANTYCKIEJ, KTóRA PRZESTAJE BYć GłóWNYM AKTOREM SCENY GLOBALNEJ.

Bruksela błyszczała na firmamencie XX w. jako wielka metropolia globalnej myśli strate-gicznej. W Brukseli kształtowały się środowiska intelektualne i instytucjonalne, które sterowały procesem powstania UE – największej innowacji

277 Porównaj T.G. Ash, Can Europe survive the rise of the Rest, IHT, September 1-2 2012, porównaj również A. Kukliński, Czy jest wyjście z sytuacji bez wyjścia. Rekonfiguracja sceny globalnej XXI wieku, „Biuletyn PTE”, wydanie specjalne. Forum Myśli Strategicznej, Warszawa luty 2012.

Page 159: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 159

instytucjonalnej XX w.278. W okresie założyciel-skim Unii Bruksela była symbolem innowacyj-nej myśli strategicznej o znaczeniu globalnym. Panowało wówczas przekonanie, że brukselskie metody integracji znajdą twórczą adaptację w innych regionach świata, zwłaszcza w Azji i Ameryce łacińskiej. Wydawało się, że Bruksela będzie równorzędnym partnerem Waszyngtonu w zakresie tworzenia i dyfuzji globalnej myśli strategicznej, jednak tak się nie stało. Bruksela w tej chwili jest partnerem najsłabszym w strate-gicznym trójkącie Waszyngton-Bruksela-Pekin. Podkreślając obecne słabości Brukseli w zakresie tworzenia globalnej myśli strategicznej, trzeba przypomnieć o niewątpliwych sukcesach Bruk-seli w zakresie tworzenia i wdrażania systemu efektywnego programowania krótko- i średnio-okresowego.

Komisja Europejska stworzyła teorię i prakty-kę programowania jako jednego z ważnych in-strumentów koordynacji bardzo różnorodnych procesów rozwojowych UE. Ten sprawny system programowania powinien być przedmiotem pogłę-bionych studiów problemowo-monograficznych.

Wracając do nurtu myślenia strategicznego, trzeba zwrócić szczególną uwagę na dokument Europa 2020279 z 3 marca 2010 r. Dokument ten był przedmiotem wielogodzinnych adoracji, które przetoczyły się przez wszystkie państwa członkowskie. Niestety w czasie tych adoracji zabrakło głosu naiwnego dziecka, że „król jest nagi”. Innymi słowy: Europa 2020 nie jest do-kumentem myślenia strategicznego, lecz doku-mentem w kategoriach programowania średnio-okresowego. Nie jest to dokument europejskiej godziny prawdy ani wielkiej europejskiej myśli strategicznej.

Jest to natomiast bardzo dobrze opracowany dokument programowania średniookresowego. Nie podejmuje jednak dyskusji w sprawie trzech dramatycznych problemów Europy:

1 Kryzysu UE, który jest czymś większym ani-żeli kryzys Europejskiej Unii Monetarnej (EMU).

2. Kryzysu demograficznego Europy, który bę-dzie miał ogromne konsekwencje gospodar-cze, społeczne i cywilizacyjne.

3. Kryzysu podmiotowości globalnej Unii, która może stać się obszarem peryferyjnym Ameryki i Chin280.

278 Por. J. Łukaszewski, Cel Europa – Dziewięć esejów o budowniczych jedności europejskiej, Noir sur Blanc, Warszawa 2002.

279 Komisja Europejska, „Europa 2020”, Strategia na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju sprzyjającego włączeniu społecznemu, Bruksela 3 marca 2010. Porównaj dokument „Europa 2020” z cytowaną już opinią Timothy Garton Asha, porównaj przypis 227.

280 Por. T.G. Ash, op. cit.

Najważniejszym problemem europejskiej tragedii jest ślepota strategiczna elit europej-skich, które przez trzy lata nie potrafiły stwo-rzyć wielkiej wizji strategicznej, pozwalającej uruchomić procesy europejskiego renesansu. Obecny system podejmowania decyzji krótko-okresowych w skali miesięcy, a nawet tygodni potrafi tylko opóźniać procesy tonięcia euro-pejskiego titanika.

* * *Ten wielki dylemat renesans versus bankruc-

two Europy był przedmiotem Trzeciej Konfe-rencji Wrocławskiej. Tytuł Konferencji: Europe at the crossroads of the XXI century281.

* * *Ten megahistoryczny kryzys UE nie przekre-

śla jednak wielkich osiągnięć Unii jako global-nego ośrodka regionalnej myśli strategicznej.

Kilkudziesięcioletnia działalność Komisji Europejskiej stworzyła teorię i praktykę nowego modelu polityki regionalnej i kohezyjnej oraz nowego modelu średniookresowego programo-wania rozwoju regionów.

Komisja stała się inspiratorem permanentnego strumienia studiów regionalnych, które stworzy-ły nowy paradygmat w badaniu dynamiki i struk-tury przestrzeni europejskiej.

Ważnym ogniwem tego strumienia jest bogata i innowacyjna działalność ESPON-u, który sta-nowi prawdopodobnie najbardziej wszechstron-ny program badań w historii poznania przestrze-ni europejskiej. Bardziej szczegółową analizę działalności ESPON-u przedstawię w rozdziale V tego studium.

W świecie Unii Europejskiej ważne miejsce zajmuje Eurostat, który jest podstawowym źró-dłem informacji diagnostycznej w zakresie dyna-miki i struktury rozwoju regionów europejskich.

Dzięki Eurostatowi megaprzesterzeń Europy może być przedmiotem badań porównawczych w ramach systemu sześciu megaprzestrzeni282.

Osiągnięcia Eurostatu mogą być w pełni po-równywane z osiągnięciami Biura Spisów USA.

Megaprzestrzenie Europy i megaprzestrzenie USA są najlepiej udokumentowanymi mega-przestrzeniami świata.

* * *Świat Unii Europejskiej jest conditio sine

qua non procesów tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej. W tym kontek-281 A. Kukliński, J. Muszyński, J. Waszkiewicz (eds), Europa Quo Vadis, Wrocław 2011, Lower Silesian Foundation for Regional Development.

282 P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (red.), The future of Regions. The megaspaces of the XXI century, Ministry of Regional Development, Warszawa 2011, s. 69-168.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 160: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

160 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

ście najbardziej istotne są następujące elementy świata Unii Europejskiej:

1. Wielka ideologia Unii jako permanentnego procesu rozwoju kolejnych stadiów integra-cji europejskiej oraz kolejnych stadiów roz-woju megaprzestrzeni europejskiej.

2. Teoria i praktyka kilkudziesięcioletnich do-świadczeń w zakresie polityki regionalnej i kohezyjnej.

3. Teoria i praktyka średniookresowego pro-gramowania jako instrumentu efektywnego funkcjonowania Unii.

4. Eurostat jako historycznie unikalny, stale rozwijający się bank danych, obejmujących holistyczną informację w zakresie rozwoju regionów europejskich.

5. Inspirowany i finansowany przez Unię sys-tem interdyscyplinarnych studiów regio-nalnych stale pomnażający naszą wiedzę o funkcjonowaniu megaprzestrzeni Europy oraz o problemach rozwoju regionów euro-pejskich.

To jest ogromne pole badań i studiów ze szczególnie wyróżniającą się pozycją działalno-ści ESPON-u.

* * *Dorobek Unii Europejskiej jest nieocenioną

skarbnicą, którą trzeba wykorzystać bardzo efek-tywnie w procesach tworzenia polskiego syste-mu regionalnej myśli strategicznej. Ten dorobek jest ogromny i w pewnym sensie nieogarniony w kategoriach ilościowych i jakościowych. Trzeba zmierzyć się z wyzwaniem nieogarnionego nad-miaru i wyjąć z tego dorobku te elementy, które są szczególnie istotne w procesie tworzenia pol-skiego systemu regionalnej myśli strategicznej. W takim kontekście trzeba spojrzeć na próbę selekcji, którą przedstawiłem powyżej.

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego jako podmiot procesu tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej

Każdy aparat państwowy jest wewnętrznie zróż-nicowany w zakresie sprawnego funkcjonowania oraz zdolności strategicznego myślenia i dzia-łania. W doświadczeniach Polski obserwacja ta znajduje szczególnie wyraźne potwierdzenie.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę na osiągnięcia Ministerstwa Rozwoju Regional-nego w zakresie wzmacniania zdolności strate-gicznego myślenia i działania.

Można by sformułować pytanie, w jakim stopniu osiągnięcia te są wynikiem procesów endogenicznej ewolucji władzy publicznej w Polsce, a w jakim – wynikiem oddziaływania zewnętrznego.

Trzeba pamiętać, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego jest instytucją frontową w zakresie współpracy Polski i Komisji Europejskiej. Myślę, że ta frontalność jest ważnym bodźcem wzmac-niana zdolności strategicznej MRR.

Jedną z wielu funkcji MRR jest kreowanie po-mostów wzajemnego oddziaływania łączącego funkcjonowanie polskich regionów ze światem Unii Europejskiej. W takich uwarunkowaniach MRR staje się ważnym podmiotem procesu tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej.

Warto z tego punktu widzenia zanalizo-wać treść dwóch dokumentów, które powsta-ły w strukturach MRR w latach 2010-2012. Pierwszym dokumentem jest Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego283. Drugim – Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju284.

łącznie oba dokumenty są zintegrowaną wi-zją przyszłości polskiej przestrzeni obejmującej cztery elementy:

Primo – zrekonstruowany świat pojęć podsta-wowych.

Secundo – dobrze udokumentowaną informa-cję faktograficzną opisującą polską przestrzeń Anno Domini 2011.

Tertio – teleologię polskich regionów i polskiej przestrzeni w perspektywie lat 2020-2030.

Quatro – system strategiczny, który wzmocni prawdopodobieństwo osiągnięcia zamierzonych celów.

Oba dokumenty są ze swojej istoty dokumen-tami długiego trwania, które stabilizują nasze po-glądy w zakresie przyszłości polskiej przestrzeni. Chodzi jednak o to, abyśmy nie przeceniali siły stabilizacyjnej tych dwóch dokumentów.

Trzeba pamiętać, że omawiane dokumenty przyjmują założenia optymistycznego realizmu, nie przewidują gwałtownej destabilizacji sceny globalnej lub też bankructwa Unii Europejskiej.

Rozumiem doskonale, że takich założeń nie można wprowadzić do obiegu dokumentów rządowych, można natomiast uruchomić wie-loscenariuszowy proces interpretacji tych doku-mentów. Dlatego pod auspicjami MRR trzeba tworzyć polski system regionalnej myśli strate-gicznej otwartej na szerokie spectrum szans, za-grożeń i punktów zwrotnych.

System ten może wykorzystać bogaty dorobek Programu Przyszłość regionów285, który ma cha-rakter suplementarny w stosunku do głównego nurtu regionalnej myśli strategicznej reprezen-

283 Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego 2010-2020, Regiony miasta, obszary wiejskie, MRR, Warszawa 13 lipca 2010 r. 284 Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 MRR, 13 grudnia 2011 r.

285 Por. tom brązowy, op. cit.

Page 161: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 161

towanego przez Komisję Europejską, MRR oraz urzędy marszałkowskie.

Jest to suplementarność kreatywna, wnosząca nowe elementy do procesów tworzenia polskie-go systemu regionalnej myśli strategicznej.

Warto z tego punktu widzenia przeprowadzić porównawczą analizę treści Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego, Koncepcji Przestrzenne-go Zagospodarowania Kraju oraz tomu Rozwój regionalny, polityka regionalna, studia regional-ne – nowe interpretacje, będącego podsumowa-niem dorobku Programu Przyszłość regionów.

Wnikliwa zintegrowana literatura tych trzech tomów stworzy w umyśle czytelnika nowe pole myślenia związanego ze spotkaniem dwóch pa-radygmatów interpretacji przeszłości i przyszło-ści polskich regionów286.

Urzędy marszałkowskie jako podmioty two-rzenia regionalnej myśli strategicznej

Pamiętamy o pięknej myśli Adama Mickiewi-cza: „Bóg może ten świat zburzyć i drugi posta-wić, ale bez woli naszej nie może nas zbawić”.

Bez wiedzy, wyobraźni i woli urzędów mar-szałkowskich nie może powstać polski system regionalnej myśli strategicznej. Urzędy marszał-kowskie mają cenne doświadczenie w zakresie cyklicznej mobilizacji sił i środków związanych z przygotowaniem trzech generacji dokumen-tów instytucjonalnych określających strategie rozwoju regionów. Te doświadczenia nie two-rzą jednak permanentnego systemu regionalnej myśli strategicznej, nie tworzą regionalnych szkół myślenia strategicznego, będących waż-nym czynnikiem wzmacniania historycznej i prospektywnej tożsamości regionu.

Program Przyszłość regionów może być ważną inspiracją dla rozwoju regionalnych szkół strate-gicznego myślenia. Niektóre polskie regiony już wkroczyły na drogę tworzenia regionalnej szko-ły myślenia strategicznego. W kilku regionach powstały bogate zbiory publikacji analizujących przeszłość i przyszłość regionu287.

W wielu urzędach marszałkowskich ukształ-towały się kompetentne zespoły, które rozwija-ją myśl strategiczną regionu. Powstaje pytanie, w jakim stopniu sejmiki wojewódzkie jako fo-rum demokracji regionalnej przejawiają stałe zainteresowanie długookresowym myśleniem strategicznym o przyszłości rozwoju regionu.

Ważną rolę w omawianym procesie odgrywają środowiska naukowe, które zajmują się problema-tyką i metodologią myślenia strategicznego288.

286 Por. tom brązowy, op. cit., s. 49

287 Por. cztery tomy Biblioteki Małopolskiego Obserwatorium Polityki rozwoju, opublikowane w Krakowie w latach 2008-2011.

288 Por. A. Klasik, T. Markowski (red.), Foresight regionalny i technologiczny.

Ten szkicowy obraz stanu regionalnej myśli strategicznej w Polsce pozwala stwierdzić, że istnieją już zalążki polskiego systemu regional-nej myśli strategicznej, nie działa jednak me-chanizm dyfuzji osiągnięć regionów najbardziej zaawansowanych, nie działa mechanizm pozy-tywnej konkurencji interregionalnej w zakresie tworzenia myśli strategicznej.

PROGRAM PRZYSZłOŚć REGIONóW MOżE BYć WAżNą INSPIRACJą DLA ROZWOJU REGIONALNYCH SZKół STRATEGICZNEGO MYŚLENIA.

W takim klimacie intelektualnym i pragma-tycznym inicjatywa MRR w zakresie tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicz-nej zasługuje na specjalną uwagę.

Tworzenie polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej wymaga aktywnego udzia-łu w tym procesie całego archipelagu 16 regio-nów, które powinny rozwinąć sieć strategicznej współpracy interregionalnej.

Polskie regiony muszą podjąć wyzwanie spo-tkania z enigmą XXI wieku w obliczu epokowej transformacji sceny globalnej289. Szanse sukcesu w tym spotkaniu będą większe, jeśli każdy re-gion będzie myślał i działał w kontekście pol-skiego systemu regionalnej myśli strategicznej. Dlatego warto wziąć udział w dziele tworzenia tego systemu. Będzie on innowacją w skali pol-skiej i europejskiej, a może nawet globalnej. System ten stanie się prawdopodobnie elemen-tem benchmarkingu OECD.

ii. analiza i ocena procesów po-wstawania iii generacji strategii rozwoju regionów

W latach 1998-1999 utworzono w Polsce nowy system samorządowych regionów wojewódzkich, obejmujących 16 jednostek, które w latach na-stępnych weszły do systemu Unii Europejskiej jako NUTS 2. System ten był pewną innowacją w skali Unii Europejskiej jako próba integracji doświadczeń francuskich i niemieckich290.

Pierwsze doświadczenia polskich regionów, KPZK PAN, Warszawa 2010.

289 Por. tom brązowy, op. cit., s. 13-20.290 Por. tom brązowy, op. cit., s. 143-146.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 162: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

162 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Polski system jest systemem ograniczonej au-tonomii regionalnej funkcjonującej w ramach państwa unitarnego i w tym sensie jest podobny do systemu francuskiego.

Wydaje się jednak, że polska autonomia regio-nalna jest silniejsza aniżeli francuska autonomia regionalna ciągle zdominowana przed histo-rycznie ukształtowany aparat scentralizowanego państwa.

W polskim systemie można znaleźć ślady rozwiązań niemieckich idących w kierunku roz-szerzenia autonomii regionów. W polskim kra-jobrazie naukowym i politycznym pojawia się czasem wizja Polski federalnej. Jest to wizja nierealna – Polska nie może zrezygnować z mo-delu państwa unitarnego.

Nie znaczy to jednak, że w ramach państwa unitarnego nie można postawić pytania, jak wzmocnić autonomię regionalną. W tym kon-tekście warto zanalizować doświadczenia insty-tucjonalizacji polskiego samorządu regionalne-go z lat 1999-2012291. W szczególności trzeba odpowiedzieć na dwa pytania:

1. W jakim stopniu instytucje samorządu re-gionalnego stały się ważnym i dobrze funk-cjonującym elementem systemu władzy pu-blicznej w Polsce;

2. W jakim stopniu polskie regiony samorzą-dowe stały się sprawnym elementem funk-cjonowania systemu polityki regionalnej i kohezyjnej Unii Europejskiej292.

W analizie doświadczeń instytucjonalizacji polskich regionów samorządowych warto zwró-cić uwagę na dwa problemy.

Pierwszym jest skala, dynamika i sprawność urzędu marszałkowskiego, który stanowi central-ną instytucję władzy publicznej regionu.

Drugim problemem jest efektywne funkcjo-nowanie sejmiku wojewódzkiego jako forum de-mokracji regionalnej293.

W kontekście naszego studium analityczno-programowego interesuje nas pytanie, w jakim stopniu urzędy marszałkowskie oraz sejmiki wojewódzkiego stały się źródłem myśli strate-gicznej294. Odpowiedź na to pytanie związana jest z istotnym dorobkiem samorządu regional-nego w zakresie cyklicznego tworzenia trzech ge-neracji strategii rozwoju województwa295.

291 A. Gąsior-Niemiec, New regionalism. An interdisciplinary Approach, Rzeszów 2012, in print. 292 Por. T. Grosse, W objęciach europeizacji. Wybrane przykłady z Europy Środkowej i Wschodniej, Instytut Nauk Politycznych PAN, Warszawa 2012.

293 Por. R. Putman, Demokracja w działaniu. Tradycje obywatelskie we współczesnych Włoszech, polskie wydanie Znak, Kraków 1995.

294 Por. tom brązowy, op. cit., s. 51.

295 Por. artykuły zamieszczane w latach 2005-2008 na łamach kwartalnika

Pierwsza generacja to zbiór 16 dokumentów strategii rozwoju poszczególnych regionów opra-cowanych w klimacie roku 2000. Strategie te były sui generis „deklaracją niepodległości”296 regionów, które przeżyły pierwsze miesiące swego autono-micznego istnienia. Siła tych dokumentów tkwiła w spontanicznej kreatywności. Ich słabość wiązała się z bardzo wątłą analizą diagnostyczną pozba-wioną prawie zupełnie źródeł statystycznych. Nie podjęto wówczas natychmiastowego działania w zakresie stworzenia retrospektywnej statystyki powiatów i województw w granicach 1999 dla lat 1991-2000297. Zapomniano o złotej regule my-ślenia strategicznego – horyzont przyszłościowy 10 lat musi być zrównoważony przez horyzont diagnostyczny ubiegłego dziesięciolecia.

Może warto podjąć inicjatywę spóźnionej, a jednak potrzebnej ewaluacji myśli kreatywnej zawartej w pierwszej generacji dokumentu stra-tegii rozwoju.

Druga generacja to zbiór 16 dokumentów stra-tegii rozwoju poszczególnych regionów opraco-wanych w klimacie roku 2005298. Strategie te były sui generis deklaracją unionizacji regionów, któ-re przezwyciężyły pierwszy okres swego unionij-nego istnienia. Strategie te powstały w klimacie optymistycznej oceny przyszłości Polski, Europy i świata299. Druga generacja czeka również na holistyczną ocenę, która prawdopodobnie zwró-ci uwagę na wyższy poziom perfekcji instytucjo-nalnej drugiej generacji w porównaniu ze słabszą perfekcją instytucjonalną generacji pierwszej.

Dokumenty drugiej generacji są zbiorem o wy-sokim stopniu zróżnicowania w zakresie mery-torycznego waloru dokumentów oraz w zakresie koncepcji wyboru uniwersalistycznego czy se-lektywnego widzenia przedmiotu dokumentu. W widzeniu uniwersalistycznym strategia po-winna objąć wszystkie ważne zjawiska rozwoju gospodarczego i społecznego, które kształtują się na obszarze regionu. W widzeniu selektywnym strategia powinna objąć tylko te domeny, które są przedmiotem bezpośredniego oddziaływania samorządu województwa. Strategia wielkopol-ska przyjęła model uniwersalistyczny, a lubuska model selektywny300.

„Studia Regionalne i Lokalne”. 296 Określenie dyr. Jacka Woźniaka. 297 Por. tom brązowy, op. cit., s. 26.

298 Klimat i konteksty procesu powstawania strategii II generacji można odnaleźć na stronach tomu P. Jakubowska, A. Kukliński, P. Żuber (red.), Problematyka przyszłości regionów. W poszukiwaniu nowego paradygmatu, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2008.299 Por. odsyłacz 26.300 Por. przypis 296.

Page 163: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 163

W ocenie strategii II generacji warto postawić trzy pytania:

1. Czy strategie II generacji były elementem permanentnego procesu rozwoju regional-nej myśli strategicznej, czy też tylko drugą cykliczną mobilizacją tworzenia instytu-cjonalnego dokumentu programowego301? W ocenie krytycznej może przeważyć pogląd, że tworzenie kolejnych generacji strategii trzeba analizować jako kolejne mobilizacje proceduralnego przygotowania strategicz-nych dokumentów instytucjonalnych.

2. Czy w latach 2006-2011 strategie II gene-racji były żywym dokumentem rozpatry-wanym w kontekście ważnych decyzji dla rozwoju regionów? Czy wpłynęły na treść i jakość podejmowanych decyzji w systemie samorządowym danego województwa? Nie potrafię udzielić odpowiedzi na to pytanie. Chciałbym tylko sformułować hipotezę – mam nadzieję fałszywą – że w wielu regio-nach strategia była dokumentem martwym, niewpływającym na procesy podejmowania strategicznych decyzji regionu.

3. Czy w latach 2006-2011 strategie II genera-cji stały się przedmiotem zainteresowania szerokich kręgów opinii publicznej, któ-ra zinternalizowała w swojej wiedzy i wy-obraźni zróżnicowane obrazy przyszłości regionu? Wydaje się, że nie możemy unik-nąć odpowiedzi negatywnej na to pytanie. Strategie II generacji były w najlepszym przypadku przedmiotem zainteresowania kilkuset osób w każdym regionie. Pozostały poza zakresem powszechnej uwagi szero-kich kręgów opinii publicznej.

Można wskazać dwie przyczyny tego zjawiska:Primo – społeczeństwo polskie jest zdomino-

wane przez myślenie historyczne i dość niechęt-nie podejmuje trud myślenia futurologicznego.

Secundo – strategie II generacji były pisane w konwencji hermetycznego języka instytucjo-nalnego, który nie potrafi wzniecić w społeczeń-stwie regionu iskry zainteresowania obrazami przyszłości.

Czy można odhermetyzować język samorzą-dowych i wojewódzkich dokumentów strate-gii? Pozytywną odpowiedź na to pytanie znaj-dziemy w literaturze francuskiej, która potrafi integrować trzy języki: polityki, nauki i literatu-ry pięknej302.

W tym kontekście chciałbym przedstawić pro-pozycje przygotowania polskiego zbioru tłuma-czeń wybranych tekstów francuskich, a zwłasz-301 Por. tom brązowy, s. 57.

302 Por. tom brązowy, op. cit., s. 146.

cza klasycznej publikacji Dataru – Aménager la France de 2020.

Doświadczenia II generacji z lat 2004–2006 są już zamkniętą kartą historyczną. Można poddać te doświadczenia rygorom analizy hi-storycznej.

Primo – można już z pewnym dystansem zna-leźć treść dokumentów strategicznych II genera-cji, podkreślając, że przedmiotem naszej uwagi jest zróżnicowany zbiór dokumentów, które za-chowując walory indywidualne, nie tworzą jednak polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej.

Secundo – można ocenić treść i organizację pro-cesu przygotowania dokumentu strategii. Chodzi o integrację dwóch wymiarów tego procesu:

1. Wymiaru wewnętrznego w systemie insty-tucjonalnym samorządu regionalnego.

2. Wymiaru zewnętrznego w układzie szero-kiego kręgu konsultacji społecznych jako instru-mentu poznawania poglądów różnych środowisk opiniotwórczych w sprawach przyszłości regionu.

Tertio – można ocenić sposób funkcjonowa-nia tych strategii w procesach podejmowania decyzji oraz internalizacji strategii w umyśle społeczeństwa regionu.

* * *To jest dyskusyjny zbiór myśli na temat kon-

cepcji opracowania, którego przedmiotem bę-dzie holistyczna ocena procesu przygotowania i funkcjonowania strategii III generacji.

Mamy nadzieję, że takie opracowanie po-wstanie jako punkt wyjściowy w udzieleniu odpowiedzi na pytanie, czy świat III generacji reprezentuje wyższy poziom instytucjonalny, metodologiczny i poznawczy w porównaniu ze światem II generacji?

* * *Pierwsza generacja strategii z roku 2000 i dru-

ga generacja z roku 2005 powstawały w klimacie dominującej siły procesów długiego trwania303.

Trzecia generacja strategii, która będzie dzia-łaniem lat 2010-2013, powstaje w dominującym klimacie najbliższego punktu zwrotnego w dzie-jach świata. Jesteśmy świadkami rekonfiguracji sceny globalnej304, kryzysu światowego, kryzysu Unii Europejskiej305 oraz początków wielkiego kryzysu demograficznego Polski. Zobaczymy, czy w dokumencie III generacji znajdziemy sil-ne echo punktów zwrotnych w ocenie przyszło-ści regionu. Znakomita większość dokumentów III generacji będzie dziełem 2013 r., w którym

303 Por. tom brązowy, op. cit., s. 33.

304 Por. tom brązowy, s. 14-19 305 Por. A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku. Biblioteka Małopolskiego Obserwatorium Polityki Rozwoju, Kraków 2011.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 164: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

164 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

zaznaczy się szczególna dramatyzacja dylematu annus mirabilis versus annus horribilis306.

W tej chwili dysponujemy dwoma dokumen-tami III generacji. Pierwszym dokumentem jest Strategia Rozwoju Województwa Śląskiego – Śląskie 2020307. Drugim dokumentem jest Stra-tegia Rozwoju Województwa Małopolskiego 2011-2020308.

JESTEŚMY ŚWIADKAMI REKONFIGURACJI SCENY GLOBALNEJ304, KRYZYSU ŚWIATOWEGO, KRYZYSU UNII EUROPEJSKIEJ305 ORAZ POCZąTKóW WIELKIEGO KRYZYSU DEMOGRAFICZNEGO POLSKI.

Dokumenty te są dobrym otwarciem nowe-go zbioru dokumentów strategii III generacji. W tym kontekście chciałbym zwrócić uwagę na wspólne cechy w koncepcji i strukturze tych do-kumentów.

1. Pierwszą cechą jest wysoki poziom kultury myślenia strategicznego309.

2. Drugą – umiejętne określenie prioryteto-wych obszarów strategicznego rozwoju re-gionu310.

3. Trzecią – definicja i instytucjonalizacja ce-lów rozwoju regionu.

4. Czwartą – umiejętność wmontowania stra-tegii rozwoju regionu w układy strategiczne w skali kraju i Unii Europejskiej.

Oba dokumenty mogą być przedmiotem tych samych pytań, które sformułowałem w kontek-ście oceny dokumentu II generacji, oczywiście w wersji zmodyfikowanej wymogami miejsca i czasu. Oba dokumenty organizują myślenie futurologiczne o samorządowej strategii rozwo-ju regionu.

306 Por. G. Fayl, Turning the Tide? Annus Horribilis [in:] A. Kukliński, J. Muszyński, J. Waszkiewicz (eds), Europa Quo Vadis? Wrocław 2011, Lower Silesian Foundation for Regional Development.

307 Strategia Rozwoju Województwa Śląskiego „Śląskie 2020”, uchwała Sejmiku Województwa Śląskiego z 17 lutego 2010 r.

308 Strategia Rozwoju Województwa Małopolskiego 2011-2020, uchwała Sejmiku Województwa Małopolskiego z 26 marca 2011 r.

309 Porównaj charyzmatyczną wypowiedź Romana Galara w czasie V Kon-ferencji Krakowskiej 26 maja 2012, Co znaczy kultura myśli strategicznej w świecie XXI wieku. Wypowiedź została opublikowana w 2012 roku w piątym tomie Konferencji Krakowskich.

310 Por. tom brązowy, s. 53.

Trzeba jednak podkreślić, że oba dokumenty są wyrazem instytucjonalnego myślenia strate-gicznego, które musi liczyć się z aprobatą sej-miku wojewódzkiego jako politycznego forum demokracji regionalnej. Ta aprobata wzmacnia siłę strategii, która staje się ważnym dokumen-tem politycznym. Wizja tej aprobaty w sposób nieunikniony osłabia jednak potencjał myśle-nia krytycznego zawartego w strategii.

Strategia nie może analizować barier wzrostu regionu. Strategia nie może mówić o drama-tycznym kryzysie Unii Europejskiej. Strategia nie może mówić o perspektywie negatywnych punktów zwrotnych, które mogą doprowadzić do załamania się wielu procesów długiego trwa-nia w skali Polski, Europy i świata.

Instytucjonalny charakter strategii ogranicza w sposób nieunikniony potencjał myślenia kry-tycznego zawartego w strategii. Tego nie można zmienić, o tym trzeba jednak pamiętać.

* * *Wiosną 2013 r. będziemy już dysponowali peł-

nym lub prawie pełnym zbiorem dokumentów strategicznych III generacji.

Będziemy mogli wówczas odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu świat III generacji reprezentuje wyższy poziom instytucjonalny, metodologiczny i poznawczy w porównaniu ze światem II generacji.

Wysoko oceniamy tradycje poznawcze i prag-matyczne cyklicznego procesu tworzenia ko-lejnych generacji dokumentów strategii jako dokumentów instytucjonalnych. Ten model myślenia i działania nie stworzy jednak polskie-go systemu regionalnej myśli strategicznej.

Aby stworzyć taki system, urzędy marszałkow-skie oraz Ministerstwo Rozwoju Regionalnego powinny podjąć inicjatywę opracowania 16 pro-blemowych monografii regionów, które stworzą permanentne warsztaty myślenia strategicznego związane z funkcjonowaniem innowacyjnych i kompetentnych zespołów autorskich powoła-nych przez urzędy marszałkowskie.

W takim kontekście będziemy mogli mówić o wzmocnieniu procesu tworzenia regionalnych szkół myślenia strategicznego.

Trzeba powiedzieć wyraźnie, że proponowany system problemowych monografii regionu nie jest próbą substytucji systemu cyklicznego tworzenia kolejnych generacji strategii regionu. To propozy-cja tworzenia ważnego strumienia suplementar-nego organizującego permanentne procesy rozwo-ju regionalnej myśli strategicznej. W tym duchu trzeba odczytać propozycję myślenia i działania zawartą w trzecim rozdziale tego studium.

Page 165: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 165

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

iii. Problemowa monografia regionów jako instrument tworzenia regionalnej myśli strategicznej

W nawiązaniu do Programu Przyszłość re-gionów311 formułujemy propozycję, aby urzę-dy marszałkowskie pod auspicjami Minister-stwa Rozwoju Regionalnego stworzyły system problemowych monografii regionu. 16 takich monografii otworzy nowy etap w procesie roz-woju polskiego systemu regionalnej myśli stra-tegicznej312.

Problemowe monografie regionu opublikowa-ne w wersjach polskiej i angielskiej będą opraco-waniem naukowym promującym tożsamość pol-skich regionów w skali europejskiej i globalnej. Niewykluczone, że polski system problemowych monografii regionu stanie się przedmiotem za-interesowania wielu regionów Unii Europejskiej oraz OECD, które uznają benchmarkingowe kwalifikacje polskiej inicjatywy.

Proponowane monografie regionu313 będą dziełem 16 zespołów autorskich powołanych przez urzędy marszałkowskie. Każdy z zespołów zostanie obdarzony szeroką autonomią inno-wacyjnych poszukiwań w zakresie problematyki i metodologii monografii problemowych, co po-zwoli przedstawić bogaty, zindywidualizowany świat polskich studiów regionalnych.

W przygotowaniu monografii problemowej wykorzystamy bogaty dorobek publikacyjny OECD w zakresie porównawczej analizy do-świadczeń krajów, regionów i miast314.

W systemie studiów i publikacji kreowanych przez OECD warto zwrócić uwagę na mechani-zmy, które otwierają pole do analizy porównaw-czej i benchmarkingowej w ramach całego zbio-ru analizowanych krajów, regionów i miast.

Ten motyw poszukiwania wspólnych mianow-ników i pól analizy porównawczej pojawi się z pewnością w polskim systemie problemowych monografii regionu.

Koncepcja systemu problemowych monogra-fii regionu może być przedmiotem spotkania dyskusyjnego, zorganizowanego przez Minister-stwo Rozwoju Regionalnego.Na spotkaniu tym przedyskutujemy problematykę i metodologię

311 P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (red.), Rozwój regionalny, polityka regionalna, studia regionalne – nowe interpretacje. MRR, Warszawa 2011, w dalszym ciągu cytowany jako tom brązowy.

312 Tom brązowy, s. 51.

313 Tom brązowy, s. 58.

314 Jest to zbiór kilkudziesięciu publikacji, które reprezentują bardzo wysoki poziom merytoryczny i edytorski. Zespoły autorskie monografii problemowych powinny traktować publikacje OECD jako wzorzec dla naszej serii 16 monografii problemowych.

systemu problemowych monografii regionu. Aby ułatwić podjęcie tej dyskusji oraz odpowied-nich decyzji realizacyjnych, chciałbym zapropo-nować wstępny zarys konstrukcji problemowej monografii regionu.

Najbardziej istotnym elementem proponowa-nej monografii jest analiza losów regionu w la-tach 1991-2030. Chodzi o analizę dwóch dwu-dziestoleci: diagnostycznego lat 1991-2010 oraz prospektywnego lat 2011-2030. Porównawcza analiza blasków i cieni tych dwóch dwudziesto-leci jest niewątpliwie pasjonującym obiektem refleksji naukowej i pragmatycznej.

Proponuję, żeby zespoły autorskie wyłonione przez 16 regionów rozpatrzyły wstępną koncep-cję konstrukcji monografii problemowej obej-mującej sześć rozdziałów:

Rozdział I. Cztery misje monografii.Rozdział II. Dynamiczna diagnoza transformacji regionu w latach 1991-2010.Rozdział III. Futurologia regionu (2011-2030)Rozdział IV. Region wobec kryzysu UE.

Rozdział V. Region wobec rekonfiguracji sceny globalnej.Rozdział VI. Monografia regionu jako nowe pole kształ-

towania myśli strategicznej regionu oraz jego zdolności do samoprogramowania.

* * *Rozdział I. Cztery misje monografiiKompetentny i innowacyjny tekst monogra-

fii w wersjach polskiej i angielskiej, w wersjach elektronicznej i gutenbergowskiej będzie efek-tywnym instrumentem realizacji czterech misji:

1. Misja wzmocnienia historycznej i prospek-tywnej tożsamości regionów.

2. Misja wzmocnienia więzów współpracy po-między polskimi regionami pod auspicjami Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

3. Misja wzmocnienia obecności polskich regio-nów w systemie regionów Unii Europejskiej.

4. Misja wchodzenia polskich regionów na sce-nę globalną w kontekstach tworzonych zez OECD315, Bank Światowy316.

* * *Rozdział II. Dynamiczna diagnoza transforma-cji regionu w latach 1991–2010

Proponuję, aby w kontekście tego rozdziału podjąć próbę odpowiedzi na trzy pytania:

315 OECD – Perspectives on global development 2010, Shifting Wealth, OECD, Paris 2011.

316 World Bank, Reshaping Economic Geography, The World Bank, Wash-ington DC 2009

Page 166: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

166 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

1. Jak kształtuje się bilans transformacji re-gionu317? Czy transformacja ta miała nie tylko charakter imitacyjny, lecz także inno-wacyjny? Czy można mówić o regionalnym obliczu procesów transformacji?

2. Jak kształtowały się procesy strukturalnej rekonfiguracji regionu?318

3 Jak interpretować transformację regionu – jako proces destrukcji starych ścieżek wzro-stu oraz proces tworzenia nowych ścieżek wzrostu319?

Ten rozdział monografii trzeba będzie pisać dwa razy. Primo w wersji wstępnej przygotowanej w oparciu o bardzo ułomną informację GUS320, niezajmującą się prawie zupełnie tworzeniem fundamentów analizy holistycznej obejmującej w pełni porównywalne szeregi czasowe dla lat 1991-2010. Potrzebne są mocne inspiracje Mi-nisterstwa Rozwoju Regionalnego oraz urzędów marszałkowskich, aby GUS przygotował w języ-kach polskim i angielskim fundamentalną publi-kację Zwierciadło statystyczne rozwoju polskich regionów w latach 1991-2010.

Powinniśmy stworzyć mechanizmy współpra-cy pomiędzy zespołem autorskim monografii a GUS w zakresie innowacyjnej koncepcji zwier-ciadła statystycznego. Hic et nunc zespoły autor-skie muszą tworzyć w warunkach bardzo ułom-nej dokumentacji statystycznej.

* * *Rozdział III. Futurologia regionu (2011-2030)

Futurologia jest systemem wiedzy i wyobraźni organizującym nasze myślenie o przyszłości regio-nu. Wydaje się, że rozdział III monografii może podjąć próbę udzielenia odpowiedzi na pytania:

1. Jak skonstruować i opisać bilans szans oraz zagrożeń procesów rozwojowych regionu w latach 2011-2030?

2. Jak można ocenić perspektywy skoku cywi-lizacyjnego regionu w latach 2011-2030321?

3. Jak skonstruować sieć scenariuszy rozwojo-wych regionu w latach 2011-2030322?

317 Tom brązowy, s. 42.

318 A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak, Polonia Quo Vadis, Kraków 2010, s. 181.

319 Tom brązowy, s. 34.

320 Tom brązowy, s. 26.

321 A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kraków 2011, s. 239 i 257.

322 P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds), The future of Regions. The megaspaces of the XXI century, Ministry of Regional Development, Warsaw 2011, s. 275; porównaj również ET 2050, Territorial scenarios and visions for Europe Project 2013/1/ ESPON and MCRiT Ltd 2012.

* * *Rozdział IV. Region wobec kryzysu Unii Euro-pejskiej

Nie ulega wątpliwości, że Unia Europejska znajduje się w stanie głębokiego kryzysu323. Może być on wstępem twórczym otwierającym drogę do silnej, sfederalizowanej Unii Europejskiej. Ten kryzys może być jednak również pierwszym ogniwem bankructwa Unii, jako ważnego pod-miotu sceny globalnej.

Zespół autorski monografii regionu powi-nien zająć stanowisko wobec dramatycznych dylematów przyszłościowych Unii. Załamanie się unijnej polityki kohezyjnej bardzo silnie ude-rzy w perspektywy rozwojowe wielu polskich re-gionów. To problem, który zasługuje na poważną refleksję.

* * *Rozdział V. Region wobec rekonfiguracji sceny globalnej

Jesteśmy świadkami i uczestnikami najwięk-szej rekonfiguracji sceny globalnej na przestrze-ni ostatnich 500 lat324. W sposób nieunikniony środek ciężkości sceny globalnej przesunie się z Zachodu na Wschód.

Powstaje nowa wielocywilizacyjna scena glo-balna z malejącą rolą Atlantyckiej Wspólnoty i rosnącą rolą nowych supermocarstw Chin i In-dii325. Ten proces musi być zanalizowany przez autorów monografii regionów. Trzeba widzieć nie tylko wzrastający potencjał Chin, lecz także perspektywy wkroczenia Chin w procesy kształ-towania megaprzestrzeni europejskiej.

Polskie regiony muszą przygotować się na spo-tkanie z Chinami jako podmiotem fragmentów sceny europejskiej326.

* * *Rozdział VI. Monografia regionu, jako nowe

pole kształtowania myśli strategicznej327

Jest to również droga wzmacniania kompeten-cji w zakresie samoprogramowania regionu. Jest to wreszcie droga do konstrukcji nowego para-dygmatu polskich studiów regionalnych, nowe-go systemu pytań i odpowiedzi na te pytania328.

323 A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, op. cit. Por. również A. Kukliński, J.. Muszyński, J Waszkiewicz, Europa Quo Vadis?, Wrocław 2011.

324 Tom brązowy, s. 16–19.325 Forum Myśli Strategicznej, „Biuletyn PTE”, luty 2012.

326 Porównaj niewielką, ale bardzo istotną publikację na temat wchodzenia Chin w różne domeny świata europejskiego, Wyścig po Europę, European Council on Foregin Relations, Fundacja Batorego, F. Godement, J. Parello-Plesner, Londyn–Warszawa.

327 Tom brązowy, s. 51. 328 P. Jakubowska. A. Kukliński, P. Żuber, Problematyka przyszłości regionów.

Page 167: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 167

* * *Można spojrzeć na propozycję kreowania sys-

temu 16 monografii regionów w kontekście ana-lizy osiągalności feasibility tego zamierzenia po-znawczego i pragmatycznego. Warto sięgnąć do mego artykułu329 z 2008 r. pt. Program Przyszłość regionów. Studium osiągalności (SO). Konstruk-cja metodologiczna tego artykułu jest w pełni aktualna i może być stosowana w analizie osią-galności propozycji przygotowania 16 problemo-wych monografii regionów. W tym kontekście chcielibyśmy proponować refleksję nad trzema wymiarami osiągalności:

Primo – osiągalność w domenie teorii i meto-dologii. Program Przyszłość regionów330 stwarza kompetentne i innowacyjne podstawy teoretycz-ne i metodologiczne dla proponowanego syste-mu 16 monografii problemowych.

Secundo – osiągalność w domenie wiedzy fak-tograficznej obejmującej przeszłość, teraźniej-szość i przyszłość regionu. Powstaje pytanie, czy w poszczególnych regionach nie należy zorgani-zować banku danych o rozwoju regionu w latach 1991-2030.

Tertio – osiągalność w zakresie potencjału me-todologicznego, empirycznego oraz prospektyw-nego zespołów autorskich, które będą powołane przez urzędy marszałkowskie.

To okazja do odnowienia oblicza oraz kry-stalizacji paradygmatycznej polskich studiów regionalnych. To jest wielkie pole studiów in-terdyscyplinarnych, które stanowi przedmiot zainteresowania całego systemu nauk społecz-nych, a zwłaszcza ekonomii, socjologii, geografii i historii. Myślę, że w skali ogólnopolskiej jest to potencjał co najmniej 500 autorów. Proponowa-na monografia problemowa będzie ważnym in-strumentem mobilizacji tego potencjału.

Ta przełomowa mobilizacja potencjału au-torskiego mogłaby objąć koncepcję zorganizo-wania konkursów na najlepsze prace w zakresie studiów regionalnych. Chodzi o dwa przedsię-wzięcia:

Primo – o konkursy na najlepszą pracę o re-gionie zorganizowane przez 16 urzędów mar-szałkowskich.

Secundo – o konkurs na najlepszą monografię problemową regionu zorganizowany przez Mi-nisterstwo Rozwoju Regionalnego.

W poszukiwaniu nowego paradygmatu, MRR, Warszawa 2008; M. Stefański (red.), Strategia Problemowa Rozwoju Regionu Lubelskiego, The Lublin Project, Lublin 2011.

329 P. Jakubowska, A. Kukliński, P. Żuber, Problematyka przyszłości regionów. W poszukiwaniu nowego paradygmatu, MRR, Warszawa 2008, s. 54.

330 Porównaj przypis 291.

Konkursy te obudzą uśpiony potencjał pol-skich studiów regionalnych, który wbrew pe-symistycznym opiniom reprezentuje poziom intelektualny, mieszczący się dobrze w między-narodowych kontekstach Unii Europejskiej, OECD i Banku Światowego.

Polska nie jest białą plamą na mapie studiów regionalnych w skali europejskiej i globalnej. W polskich studiach regionalnych znajdujemy wiele przykładów myślenia innowacyjnego. Sys-tem monografii problemowych w wersjach pol-skiej i angielskiej będzie niewątpliwie dziełem promującym status polskich studiów regional-nych. System ten będzie empirycznym przeło-mem w dziejach Programu Przyszłość regionów, który w dotychczasowym rozwoju miał znacz-nie większe sukcesy na scenie międzynarodowej aniżeli na scenie polskiej.

iV. Problematyka monografii sześciu megaprzetrzeni XXi wieku jako instrument tworzenia nowej, zglobalizowanej myśli strategicznej regionów

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ma bardzo silną pozycję krajową i europejską. Chciałbym sformułować propozycję, aby mi-nisterstwo podjęło inicjatywę wejścia na scenę globalną jako sponsor nowej serii wydawniczej pt. Megaspaces of the XXI century, analizu-jącej doświadczenia i perspektywy megaprze-strzeni Unii Europejskiej, USA, Rosji, Brazy-lii oraz Chin i Indii. To nie jest propozycja in cruda radice – na surowym korzeniu. Można przedstawić silną argumentację, że inicjatywa ministerstwa została już podjęta w kontekście publikacji tomu 6 i 7 serii REDEFO oraz orga-nizacji konferencji międzynarodowej331, która odbyła się w lutym 2012 r. Tom szósty332 ukazał się w roku 2011. Tom siódmy333 – The megaspa-ces of the XXI century w 2012 r. Są to tomy bliź-niacze, które stanowią innowację w światowej literaturze przedmiotu.

W tomach tych naszkicowano świat pojęć, które pozwalają podejmować analizę doświad-czeń regionów w kontekście rekonfiguracji sce-ny globalnej oraz rozwoju 6 megaprzestrzeni.

331 Porównaj Overview A. Gąsior-Niemiec zawarty w tomie 7.

332 Tom 6 serii REDEFO, P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds), The future of Regions. The megaspaces of the XXI century, Warsaw 2011, Ministry of Regional Development.

333 Tom 7 serii REDEFO, P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber (eds), Recon-figuration of the global scene and the megaspaces of the XXI century, Warsaw 2012, Ministry of Regional Development.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 168: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

168 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

W tym procesie konceptualizacji kluczową rolę odgrywa następująca definicja megaprze-strzeni334:

„Megaprzestrzeń jest wielkim obszarem geo-graficznym skupiającym istotny w skali globalnej potencjał demograficzny, polityczny, gospodar-czy, naukowy, kulturalny i militarny. Megaprze-strzeń jest obszarem zróżnicowanym regionalnie, na którym jednak nie występują bariery hamują-ce wolne przepływy osób, dóbr, informacji i ka-pitału. Megaprzestrzeń jest układem wyższego rzędu w porównaniu z makroprzestrzeniami kra-jów, mezoprzestrzeniami regionów i mikroprze-strzeniami układów lokalnych”.

Ta klasyfikacja wyróżniająca mega-, makro-, mezo- i mikroprzestrzenie milcząco zakłada, że w miarę przechodzenia od mega do mikro ma-leje skala danej jednostki przestrzennej. Trzeba jednak pamiętać, że w skali globalnej występują istotne perturbacje w tym obrazie. Wyodrębnio-ny Region Kalifornii335 w sensie potencjału go-spodarczego byłby 10. krajem w skali globalnej. Region Uttar Pradesh w Indiach336 reprezentuje 200 mln mieszkańców. Jest to większy potencjał demograficzny aniżeli cała liczba ludności Nie-miec, Francji i Polski.

W moim przekonaniu Bank Światowy, OECD oraz Komisja Europejska powinny stać się spon-sorami całego systemu studiów analizujących wzajemne relacje mega-, makro-, mezo- i mikro-przestrzeni.

* * *Można sformułować pytanie, czy proponowana

definicja megaprzestrzeni znajduje uzasadnienie w bogatym zbiorze studiów empirycznych, pu-blikowanych w bliźniaczych tomach (tom 6 i 7), które stanowią przedmiot naszej uwagi.

Holistyczna, dynamiczna i komparatywna wiedza empiryczna jest nowością literatury światowej, w której nie znajdziemy przykładów zintegrowanej analizy doświadczeń megaprze-strzeni USA, Unii Europejskiej, Chin, Indii oraz Rosji i Brazylii. Znajdziemy z pewnością przykłady ujęć bardziej obszernych i głębokich, nie będzie jednak przykładów jednego ujęcia in-tegrującego spojrzenia analityczne i syntetyczne oraz spojrzenia historyczne i prospektywne.

Jako wstęp do analizy empirycznej treści to-mów bliźniaczych, które są przedmiotem naszej uwagi, zamieszczamy tabelę Megaprzestrzenie XXI wieku.334 Tom 6, s. 76.

335 Por. tom 7, artykuł A. Lubowskiego, California is the paradise lost?

336 R.P. Misra, A case study of Uttar Pradesh India [in:] A. Kukliński, K. Pawłowski (eds), The Atlantic Community. The Titanic of the XXI century, Nowy Sącz 2010.

To bardzo ogólne spojrzenie na sześć mega-przestrzeni w perspektywie danych Banku Świa-towego, odzwierciedlające rzeczywiste stany z lat 2004–2006.

W tomie siódmym Reconfiguration of the glo-bal scene and the Megaspaces of the XXI century znajdziemy sui generis bank danych charaktery-zujących 6 megaprzestrzeni337.

Świat 6 megaprzestrzeni jest wielkim po-lem wielowymiarowej analizy porównawczej w znacznym stopniu objętym bogatą treścią empiryczną tomów 6 i 7. W tym kontekście zwrócimy uwagę na trzy układy bilateralne:

Primo – UE – USASecundo – Chiny – IndieTertio – Rosja – BrazyliaPierwszym układem bilateralnym jest duo

UE – USA338. To megaprzestrzeń Wspólnoty Atlantyckiej, która hic et nunc jest najbardziej potężną megaprzestrzenią skali globalnej. Jest to jednak megaprzestrzeń w pewnym stopniu sparaliżowana przez pułapkę niskiej stopy wzro-stu oraz pułapkę zaniku solidarności transatlan-tyckiej łączącej wspólne losy UE i USA.

Drugim układem bilateralnym jest duo Chi-ny–Indie 339 określane czasem mianem Chin-dia. Renesans potęgi gospodarczej, politycznej i cywilizacyjnej megaprzestrzeni Chin i Indii jest epokową transformacją XXI wieku. Nie zwróciliśmy w Polsce uwagi na przełomowy tom, którego autorem jest Kishore Mahbubani340 – The new Asian Hemisphere. The irresistible shift of global power to the East. Na okładce książki wydrukowano opinię wybitnego amerykańskiego polityka i uczonego, profesora Harvardu, Law-rence’a H. Summersa:

„Rosnąca rola Azji i wszystkie następstwa tego zjawiska będą dominującym tematem podręcz-ników historii, które ukażą się za 300 lat. Zim-na wojna oraz wzrost znaczenia islamu będą uznane za zjawiska drugorzędne”.

Ta niewątpliwie przesadzona opinia zasługuje jednak na uwagę na początku XXI wieku. Zja-wisko przesuwania na Wschód środka ciężkości światowej gospodarki i polityki znalazło bardziej stonowaną interpretację w publikacjach OECD jak również w artykule Mario Pezziniego publiko-wanym w tomie siódmym (Warszawa 2012)341.

Trzeci układ bilateralny tworzy duo Brazylia–

337 Tom 7, artykuł J. Białka i J. Kotrasińskiego, World’s six megaspaces in comparative perspective.

338 Tom 6, s. 84 i 93.

339 Tom 6, s. 122 i 132. 340 K. Mahbubani, op.cit., Public Affairs, New York 2008.

341 Tom 7, op. cit.

Page 169: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 169

Rosja. To oryginalny pomysł naszych studiów, aby zbudować pogłębioną refleksję porównaw-czą przeszłości i przyszłości megaprzestrzeni Brazylii oraz Rosji. Uzasadnienie tej propozy-cji metodologicznej i empirycznej znajdziemy w tomach szóstym i siódmym342.

* * *Mam nadzieję, że powyższe uwagi będą inspi-

racją do podjęcia wnikliwej lektury tomu szóste-go i siódmego jako punktu wyjścia w procesie przygotowania i publikacji sześciotomowej se-rii wydawniczej – Megaprzestrzenie XXI wieku. Świat tych sześciu monografii otworzy nowe horyzonty metodologiczne, empiryczne i pro-spektywne w zglobalizowanych studiach nad historią i przyszłością regionów.

Każda z tych monografii będzie miała indy-widualne oblicze, będzie zwierciadłem ducha i materii danej megaprzestrzeni.

Wydaje się jednak, że proponowana seria oka-że się zintegrowanym dziełem naukowym, które w różnych tomach, w różnej interpretacji podej-mie niektóre wspólne wątki problemowe.

Chcielibyśmy zaproponować 14 wątków pro-blemowych jako wyraz myśli interpretującej treść serii:

1. Pojęcie megaprzestrzeni343 – interpretację metodologiczną w kontekście doświad-czeń nauk społecznych w zakresie studiów komparatywnych i benchmarkingowych (OECD).

2. Rola cywilizacji w rozwoju megaprzestrze-ni344 – cywilizacyjna interpretacja rozwoju megaprzestrzeni będzie ważną innowacją proponowanej serii. Podejmujemy próbę odpowiedzi na pytanie: Jak cywilizacja two-rzy megaprzestrzenie i jak megaprzestrzenie tworzą cywilizację?

3. Ekologia sześciu megaprzestrzeni – proble-my wewnętrzne i niejednokrotnie tragicz-ne oddziaływania w skali globalnej. Warto zwrócić uwagę na różnice w interpretacji wizji globalnej katastrofy ekologicznej XXI wieku. Megaprzestrzeń Unii Europejskiej jest przykładem kształtowania całego syste-mu polityk proekologicznych, które oddala-ją widmo katastrofy ekologicznej. Niestety Unia Europejska jest podmiotem zbyt ma-łym i zbyt słabym, aby zmienić ekologiczny obraz świata. Megaprzestrzeń USA stanowi przykład afirmacji stylu życia i struktury kon-

342 Tom 6, s. 76, 104 i 109, por. również tom 7, artykuł R. Piaseckiego.

343 Tom 6, s. 76.

344 Tom 6, s. 91, 160; por. również A.P. Wierzbicki, Zderzenie cywilizacji czy ignorancja podstawowych wartości Innego?, „Biuletyn PTE”, luty 2012.

sumpcji, która de facto jest antyekologiczna, stwarzając złe wzorce dla miliardowych spo-łeczeństw Chin i Indii. Megaprzestrzenie Chin i Indii są największym zagrożeniem dla globalnej równowagi ekologicznej. Jeśli społeczeństwa Chin i Indii przyjmą ame-rykańskie wzorce konsumpcji zasobochłon-nej, to żadna siła nie odwróci nieuchronnej katastrofy ekologicznej świata.

Ważną rolę w utrzymaniu równowagi światowego systemu ekologicznego odgrywa megaprzestrzeń Brazylii i Rosji. Czy Bra-zylia potrafi zatrzymać i odwrócić procesy niszczenia lasów równikowych?345 Czy Rosja potrafi zatrzymać proces niszczenia tajgi sy-beryjskiej?346

Powyższe uwagi podkreślają, jak wielkie znaczenie dla światowego rozwoju ekolo-gicznego ma modus operandi sześciu mega-przestrzeni XXI wieku.

4. Demografia347 – potencjał ludnościowy, jego dynamika i struktura są ważnym ele-mentem analizy porównawczej sześciu me-gaprzestrzeni. Stagnacja demograficzna UE jest jej objawem słabości. Dynamizm de-mograficzny Indii to nowe, trochę nieocze-kiwane źródło ich mocarstwowej pozycji.

5. Demokracja versus autokracja348. Sceny polityczne sześciu megaprzestrzeni będą dramatycznym polem spotkania i konku-rencji systemów demokratycznych i auto-kratycznych. Czy naprawdę wiek XXI stanie się świadkiem kryzysu liberalnej demokracji USA i UE? Czy wiek XXI będzie świadkiem rosnącej dominacji autokratycznej jako źró-dła potęgi gospodarczej i politycznej Chin? W porównawczej analizie sześciu megaprze-strzeni – spotkania przestrzeni demokra-tycznej z przestrzenią autokratyczną będzie pasjonującym obiektem studiów zasygnali-zowanych w tomie szóstym i siódmym.

6. Kapitalizm349. Jako system gospodarczy, społeczny i polityczny odegrał ogromną rolę w procesach tworzenia i rozwoju sześciu me-gaprzestrzeni. Czy rola ta jest już zamknię-tym rozdziałem historii? Czy też z obecnego kryzysu wyłoni się nowa istota i nowy kształt

345 Tom 6, s. 106.

346 Por. A. Kassenberg, Globalne problemy ekologiczne i ich konsekwencje dla rozwoju gospodarczego, „Biuletyn PTE” luty2012, op. cit.

347 Por. M. Okolski, Wyzwania demograficzne Europy i Polski, [w:] A. Tucholska (red.) Europejskie wyzwania dla Polski i jej regionów, MRR Warszawa 2010.

348 A. Kukliński, Rekonfiguracja sceny globalnej, [w:] „Biuletyn PTE”, luty 2012.

349 Z. Sadowski, Wielki kryzys a drogi ewolucji systemu rynkowego J. Woro-niecki, U źródeł kryzysu, „Biuletyn PTE”, luty 2012.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 170: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

170 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

kapitalizmu jako nowego źródła transforma-cji sześciu megaprzestrzeni? Powstaje pyta-nie, czy megaprzestrzeń Chin350 wejdzie do światowego systemu kapitalizmu, czy też stworzy nowy model rozwoju gospodarczego integrującego triadę: autokracja – techno-kracja – planowanie strategiczne?

7. Społeczeństwa agrarne. W historii powsta-wania i rozwoju sześciu megaprzestrzeni warto zwrócić uwagę na zróżnicowaną rolę społeczeństw agrarnych w kształtowaniu tych megaprzestrzeni.

8. Społeczeństwa industrialne351. Historia społeczeństw przemysłowych zaczyna się w połowie XVIII wieku352. Najbardziej kla-syczne cechy społeczeństwa przemysłowego ukształtowały się w Wielkiej Brytanii w wie-ku XIX i w USA w wieku XX. Największe społeczeństwo przemysłowe XXI wieku po-wstaje obecnie w Chinach. Społeczeństwa przemysłowe są bardzo ważnym demiur-giem procesów powstawania i rozwoju sze-ściu megaprzestrzeni353.

9. Społeczeństwa informacyjne354 są dzie-łem XX wieku, które w wieku XXI osiągną prawdopodobnie szczyty swego rozwoju. Społeczeństwo informacyjne jest uniwersal-nym zjawiskiem globalnym, a jednocześnie zjawiskiem, które ma charakterystyczne ce-chy indywidualne w każdej z sześciu me-gaprzestrzeni. Musimy odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje nierozerwalny związek pomiędzy społeczeństwem informacyjnym

350 Tom 6, s. 123.

351 Tom 6, s. 95.

352 Por. The third industrial revolution. A special Report, „The Economist”, April 21, 2012.

353 Tom 6, s. 95.

354 Tom 6, s. 96, 116.

a społeczeństwem liberalnej demokracji re-prezentującej odpowiednią sferę wolności poglądów oraz możliwości wyrażania tych poglądów? Innymi słowy, czy w wieku XXI przewidywać można rozwój nie tylko demo-kratycznych społeczeństw informacyjnych, lecz także autokratycznych społeczeństw informacyjnych355. Jest to dramatyczne py-tanie, na które trzeba odpowiedzieć, inter-pretując modus operandi megaprzestrzeni Chin i Rosji.

10. Urbanizacja i metropolizacja sześciu me-gaprzestrzeni to szczególnie efektywne pole studiów porównawczych356. Wielkie metropolie są układem węzłowym w proce-sach transformacji sześciu megaprzestrze-ni oraz w procesach rosnącej roli tych me-tropolii w transformacji sceny globalnej.

11. Innowacje357. Scena globalna jest ogrom-nym polem procesów tworzenia dyfuzji i absorbcji innowacji. Udział sześciu me-gaprzestrzeni w tych procesach to ważny miernik siły i dynamiki rozwoju poszcze-gólnych megaprzestrzeni jako systemu tworzącego środowiska kreatywnego my-ślenia i działania358.

12. Polityka kohezyjna. Innowacyjny model po-lityki kohezyjnej UE359 nie jest zjawiskiem bezprecedensowym. W historii sześciu me-gaprzestrzeni znajdziemy ciekawe przykłady polityki kohezyjnej jako instrumentu wzmac-

355 Por. J. Fenby, The missing Mr Xi and the price of official secrecy, IHT, September 18 2012. 356 Por. H.B. Bayens, The great turning points of World urbanization, [in:] A. Kukliński, K. Pawłowski, op. cit. 357 Por. artykuły P. Drewe i A.P. Wierzbicki, [w:] A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Swaniewicz (eds), The turning points of World history, Nowy Sącz 2012.

358 R. Florida, The rise of the creative class, Basic Books, New York 2002.

359 Tom 6, s. 88, 89.

Mierniki Megaprzestrzenie

EU USA Brazylia Rosja Indie Chiny Świat

Powierzchnia mln km2 4.3 9.6 8.5 17.0 3.3 9.6

Ludność miliony 497 302 192 142 1123 1320 6612

Gęstość zaludnienia osób/km2

115 32 22 9 368 140

GNI* miliardy $ 12.487 13.886 1.133 1.071 1.069 3.120 52.621

GNI per capita 25.100 46.040 5.910 7.560 950 2.360 7.958

GNI per km2 2.9 1.45 0.13 0.063 1.07 0.33

Megaprzestrzenie XXI wieku.

* Gross National IncomeŹródło: World Development Report, World Bank Reshaping Economic Geography, Washington D.C. 2009 s. 352, 332

Page 171: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 171

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

niania spójności politycznej, gospodarczej i militarnej wielkich obszarów.

CZY NAPRAWDę WIEK XXI STANIE SIę ŚWIADKIEM KRYZYSU LIBERALNEJ DEMOKRACJI USA I UE? CZY WIEK XXI BęDZIE ŚWIADKIEM ROSNąCEJ DOMINACJI AUTOKRATYCZNEJ JAKO ŹRóDłA POTęGI GOSPODARCZEJ I POLITYCZNEJ CHIN?

W naszym kręgu cywilizacyjnym warto anali-zować doświadczenia polityki kohezyjnej impe-rium rzymskiego360.

13. Polityka regionalna361. Każda z sześciu me-gaprzestrzeni ma własną bogatą historię polityki regionalnej. W każdym przypad-ku możemy mówić również o nowym cy-wilizacyjnym modelu polityki regionalnej XXI wieku. Uwarunkowane cywilizacyjnie modele polityki regionalnej będą innowa-cyjne w światowej literaturze przedmiotu zdominowanej przez paradygmaty cha-rakteryzujące politykę regionalną przede wszystkim jako zjawisko ekonomiczne i in-stytucjonalne.

14. Studia regionalne. Studia regionalne są interdyscyplinarnym polem badań, które zajmują się teorią, metodologią i empirią trzech wzajemnie powiązanych zjawisk, a mianowicie:a) zjawiskiem przestrzeni jako tworu wiel-

kich procesów rozwoju cywilizacji;b) zjawiskiem rozwoju regionów jako ho-

listycznego procesu długiego trwania i punktów zwrotnych, który określa dy-namikę i strukturę regionów jako spo-łeczności politycznych, gospodarczych i kulturowych;

c) zjawiskiem polityki regionalnej jako do-meny myślenia strategicznego wielkich podmiotów, które przekroczą minimalny próg teleologicznego oddziaływania na

360 Por. A. Gąsior-Niemiec w tomie 7.

361 Por. A. Kukliński, General history of regional polices. A proposal for a worldwide comparative study [in:] A. Kukliński, J. Lamboy (eds), Dilemmas in regional policy, Mouton Amsterdam 1983.

procesy rozwoju regionalnego w różnych warunkach czasu i przestrzeni.

W skali światowej rozwija się kilkadziesiąt, a może kilkaset szkół naukowych, które tworzą nowe paradygmaty studiów regionalnych. Cho-dzi o szkoły długiego trwania, tworzące tradycje intelektualne i instytucjonalne w zakresie inter-dyscyplinarnych studiów regionalnych.

W ujęciu bardziej syntetycznym możemy podjąć próbę wyodrębnienia sześciu modeli studiów regionalnych, które charakteryzują uję-cia teoretyczne metodologiczne, empiryczne oraz prospektywne, które rozwinęły się na ob-szarze sześciu megaprzestrzeni.

Hic et nunc dominacja modelu atlantyckiego jest zupełnie wyraźna. Obecne globalne kształ-ty studiów regionalnych wywodzą się z teore-tycznych źródeł cywilizacji europejskiej i ame-rykańskiej.

Ciekawym zjawiskiem jest opóźnienie teore-tyczne megaprzestrzeni chińskiej i megaprze-strzeni indyjskiej, które, o ile wiem, nie podjęły prób sformułowania oryginalnej interpretacji transformacji własnych regionów – najwięk-szego laboratorium transformacji regionalnej w dziejach świata.

* * *Mam nadzieję, że 14 komentarzy problemo-

wych, które przedstawiłem powyżej, będzie in-spiracją, aby podjąć trud selektywnej lektury tomów szóstego i siódmego REDEFO. W ten sposób powstaje klimat dyskusji metodologicz-nej i instytucjonalnej określający proces tworze-nia nowej serii wydawniczej – The megaspaces of the XXI century. Ta seria wydawnicza stwa-rzająca nowe tło dyskusji nad megaprzestrzenią UE oraz nad megaprzestrzenią USA, Rosji, Bra-zylii, Indii i Chin będzie jednym z przejawów udziału MRR w dziele kreacji silnej, sfederali-zowanej UE XXI wieku.

* * *Wiosną 2012 r. wydawało się, że nie ma wyjścia

z kryzysu Unii Europejskiej i że w tym kontek-ście załamie się proces rozwoju megaprzestrzeni europejskiej w obliczu rosnącej presji renacjona-lizacji tej przestrzeni.

W drugiej połowie 2012 r. postał klimat bar-dziej optymistycznego spojrzenia na przyszłość Unii Europejskiej ina przyszłość megaprzestrze-ni europejskiej. Dobrym zwierciadłem tego kli-matu są dwie miarodajne opinie, które ukazały się na łamach International Herald Tribune. Są to opinie znakomitego brytyjskiego historyka

Page 172: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

172 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Timothy Gartona Asha362 oraz wspólna opinia ministrów spraw zagranicznych Polski i Nie-miec Radosława Sikorskiego i Guido Wester-welle363. Warto zacytować następującą myśl T.G. Asha364:

„Wiek XXI będzie wiekiem gigantów, starych, zmęczonych gigantów, jak Ameryka i Rosja, oraz nowych głodnych gigantów, jak Chiny, Indie, Brazylia i Afryka Południowa”.

* * *Jeśli Europejczycy chcą zachować znamie-

nitą integrację pokoju, relatywnego bezpie-czeństwa społecznego oraz jakości życia, któ-rą osiągnęli w ciągu ostatnich 60 lat, muszą operować skalą, którą można osiągnąć tylko w ramach UE.

W świecie gigantów lepiej, żebyś też był gi-gantem. Unia Europejska nolens volens musi być gigantem XXI wieku oraz ważnym współ-autorem nowego porządku globalnego. Al-ternatywą jest słaba, zmarginalizowana Unia Europejska będąca fragmentem nowej, glo-balnej peryferii. W opinii dwóch ministrów365 przytoczono drastyczne sformułowanie byłego ministra spraw zagranicznych Belgii Marka Eyskensa, że Unia Europejska jest „politycz-nym karłem i militarnym robakiem”. Oczywi-ście obaj ministrowie stanowczo odrzucają to sformułowanie, jednak jego przytoczenie po-winno wzbudzić chwilę smutnej zadumy.

Trzeba podkreślić, że ogólny ton opinii dwóch ministrów366 niesie klimat optymizmu w oce-nie przyszłości Europy oraz Unii Europejskiej. Warto zacytować kilka fragmentów tej ważnej opinii dwóch ministrów:

„Odpowiedzią na nasze obecne conundrum jest więcej, a nie mniej Europy – Europy, która jest bardziej kompetytywna, bardziej odporna na kryzys ekonomiczny i bardziej zjednoczona w obliczu wyzwań globalizacji. Trzeba wzmoc-nić i rozbudowywać instytucje, które pracują dla osiągnięcia korzyści w skali całej Unii”.

„Europa, aby być silnym aktorem i liderem glo-balnym, musi mieć silny system instytucjonalny”.

„Zgodnie z duchem czasu musimy zawsze od-nawiać polityczny kształt Europy. Europa jest na-szą wspólną przyszłością” (podkreślenie A.K.).

Opinia dwóch ministrów przedstawia bogaty system propozycji, które de facto otwierają dro-gę powstawania nowej, sfederalizowanej Unii

362 T.G. Ash, Can Europe survive the rise of the rest, IHT, September 1-2 2012.

363 R. Sikorski, G. Westerwelle, A new vision for Europe, IHT, 18 September 2012.

364 T.G. Ash, op. cit.

365 R. Sikorski, G. Westerwelle, op. cit.

366 R. Sikorski, G. Westerwelle,op. cit.

Europejskiej. Obaj ministrowie nie wprowadza-ją jednak do swego tekstu terminu „Federalna Unia Europejska”.

W tym kontekście warto zanalizować wypo-wiedź Andrzeja K. Koźmińskiego367 pt. Architek-tura ekonomiczna Europy w kryzysie zawierającą następującą tezę: „W ramach czysto ekonomicz-nej logiki pożądana, a nawet nieunikniona wwarunkach kryzysu wydaje się więc federaliza-cja architektury ekonomicznej Europy. Przema-wiają za tym trzy rodzaje korzyści ekonomicz-nych. Korzyści skali, korzyści zasięgu i korzyści komplementarności”.

Zdaniem A.K. Koźmińskiego federalizacja jest warunkiem koniecznym przezwyciężenia obec-nego kryzysu Europy i Unii Europejskiej.

Problem kryzysu Europy oraz dróg jego prze-zwyciężenia jest rozpatrywany w szerszym cy-wilizacyjnym kontekście przez Romana Galara w artykule pt. Transformacja Europy w perspek-tywie adaptacyjnej. Rozkwit i upadek kultury eksperymentu368.

* * *Te cztery teksty, które zostały zasygnalizowane powyżej, stanowią nową inspirację dla dyskusji na temat przyszłości Unii Europejskiej oraz na temat megaprzestrzeni europejskiej.

* * *Fakty te pośrednio wzmacniają propozycję nowej serii wydawniczej The megaspaces of the XXI century. Trudno negować słuszność tezy T.G. Asha, że „wiek XXI będzie wiekiem gi-gantów”. Z naszego punktu widzenia możemy powiedzieć, że wiek XXI będzie wiekiem mega-przestrzeni.

V. o horyzoncie roku 2050 w skali Polski, Europy i świata

W dotychczasowym tekście naszego studium analityczno-programowego przyjęliśmy zało-żenie, że empiryczne pole procesów tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicz-nej ogranicza się do czterdziestolecia 1991-2030. Nie ulega wątpliwości, że to powinno ono pozostawać głównym polem naszej skoncentro-wanej uwagi. Wydaje się jednak, że w intelek-tualnym i pragmatycznym tle naszych studiów powinien pojawić się horyzont roku 2050 jako podjęcie wyzwania zmierzenia się z enigmą XXI wieku – wieku uniwersalnej niepewności i globalnego ryzyka. W takim kształcie warto 367 Vide A. Kukliński, J. Woźniak, Transformacja sceny europejskiej i globalnej. Strategie dla Polski, Kraków 2012.

368 Vide A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kraków 2011.

Page 173: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 173

podjąć szkicową analizę czterech szkół myśle-nia o przyszłości w przekonaniu, że analiza ta wzmocni metodologiczną i empiryczną sub-stancję polskiej myśli strategicznej.

Charakterystykę Klubu Rzymskiego jako szko-ły myślenia o przyszłości znajdziemy w proble-mowej wypowiedzi W. Świtalskiego369, która zawiera następującą prezentację przełomowej publikacji granic wzrostu:

„W 1972 roku ukazała się książka (Granice wzrostu), którą w krótkim czasie przetłumaczo-no na 30 języków i wydano w milionach egzem-plarzy (Meadows i in. 1972). Jej zawartość, me-toda poszukiwania odpowiedzi na zadane przez jednego z twórców Klubu Rzymskiego pytania oraz wnioski z przeprowadzonych analiz po dziś budzą zainteresowanie i dyskusje. Książka za-wierała opis modelu (model Świat 3) zależności, którym prawdopodobnie podlegają kategorie opisu stanu ludzkości i całego globu w sekular-nych trendach zmian. Model Świat 3 stanowi rozbudowaną maszynę służącą do generowa-nia scenariuszy zmian w szansach zachowania trendów rozwojowych świata zaobserwowanych w pierwszych 70 latach XX wieku.

Model Świat 3, dzięki rozbudowanej wewnętrz-nej strukturze, generował trajektorie zmian war-tości wielu zmiennych, opisujących zachowanie się wybranych kategorii, które zostały wybrane jako charakterystyki procesów wzrostu. Trajekto-rie te obejmowały okres 1900-2100.

Aby w bardziej przekonujący sposób zapre-zentować rezultaty obliczeń, autorzy książki po-służyli się pięcioma zagregowanymi zmiennymi wynikowymi:

– liczba ludności świata (zmienna wspoma-gana surowymi współczynnikami urodzin i zgonów),

– produkcja żywności na głowę ludności świata,– produkcja wyrobów przemysłowych na głowę

ludności,– ilość dostępnych zasobów nieodnawialnych,– stan zanieczyszczenia środowiska.Odwzorowywane przez model zależności przy-

czynowo-skutkowe między kategoriami ewiden-cyjnymi (a także wynikowymi, stanowiącymi zmienne zależne od wartości kategorii ewiden-cyjnych) zostały oszacowane w oparciu o dyspo-nowane w 1972 r., pochodzące z różnych źródeł, dane statystyczne”.

Granice wzrostu370 stały się ogromnym sukce-sem naukowym i medialnym. Granice wzrostu 369 W. Świtalski, Klub Rzymski jako szkoła myślenia o przyszłości, [w:]A. Kukliński, K. Pawłowski [red.] Przyszłość Europy – Wyzwania globalne – Wybory strategiczne, Nowy Sącz 2006.

370 D. Meadows et al., The limits to growth. A Report for the Club of Rome, Universe Books, New York 1972, tłumaczenie polskie PWG, Warszawa 1973.

nie zmieniły jednak losów świata, nie skłoniły światowych gremiów decyzyjnych do podjęcia działań, które mogłyby zahamować i odwrócić procesy destrukcji globalnych systemów ekolo-gicznych. Lawiny publikacji, ogromne konferen-cje międzynarodowe, morza deklaracji dobrych intencji nie zmieniły istoty procesów, w wyniku których widmo katastrofy ekologicznej świata w 2012 r. wydaje się bardziej realne, aniżeli to miało miejsce w roku 1972371.

W takim klimacie głębokiej zadumy nad lo-sami świata opublikowano nowy Raport Klubu Rzymskiego372, aby uczcić 40. rocznicę publi-kacji Granic wzrostu. Publikacja ta podejmuje dwa wielkie problemy:

Primo – oceny czterdziestolecia lat 1972-2012 jako okresu w znacznym stopniu zmarnowanych szans zatrzymania procesów narastającej kata-strofy ekologicznej świata.

Secundo – hipotetyczną ocenę czterdziesto-lecia 2012-2052 jako okresu ostatecznej szansy uniknięcia załamania się systemu ekologii świa-ta w drugiej połowie XXI wieku. To załamanie połączone z całą serią katastrof ekologicznych jest zjawiskiem nieuniknionym, jeśli światowe gremia decyzyjne w latach 2012-2052 będą dzia-łały zgodnie z zasadami teorii i praktyki, które dały tak zgubne rezultaty w latach 1972-2012.

W takim kontekście autor Raportu373 formu-łuje pięć dramatycznych pytań w perspektywie roku 2052:

1. Czy koniec kapitalizmu?2. Czy koniec wzrostu gospodarczego?3. Czy koniec powolnej demokracji?4. Czy koniec harmonii intergeneracyjnej?5. Czy koniec ustabilizowanego klimatu?

Wydaje się, że ten system pięciu dramatycz-nych pytań oraz sposób udzielenia na nie od-powiedzi możemy uważać za zarys nowego paradygmatu myślenia o przyszłości świata. Podkreślam, że myślenie J. Randersa przełamuje bariery wiedzy konwencjonalnej i poprawności politycznej. Pytania te obejmują holistyczny sys-tem myślenia w logicznej sekwencji: kapitalizm, wzrost gospodarczy, powolna demokracja, soli-darność intergeneracyjna, ustabilizowany klimat. Te znaki zapytania znajdują inspirujące chociaż niepełne odpowiedzi w bogatej treści Raportu.

W tym kontekście warto zacytować credo me-todologiczne autora Raportu374:

371 Jedynym pozytywnym wyjątkiem jest zamknięcie dziury ozonowej. M. Mo-lina, D. Zaelke, A climate success story to build on, IHT, September 26 2012.

372 J. Randers, A global forecast for the next forty years 2052. A report to the Club of Rome. Chelsea Green Publishing, White River, Junction Vermont.

373 J. Randers, op. cit.

374 J. Randers, op. cit.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 174: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

174 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

„Będę próbował przedstawić przewidywa-nie (forecast), co będzie działo się w ciągu na-stępnych 40 lat. Chodzi o zaspokojenie mojej własnej ciekawości, jak również popchnięcia społeczeństwa w sferę rzeczywistego działa-nia. Przygotowanie takiego przewidywania jest ogromnym zadaniem, którego nie można wy-konać z wysoką precyzją. Wiele rzeczy zdarzy się między dniem dzisiejszym a rokiem 2052. Wyników tego procesu nie można przewidywać w naukowym sensie. Istnieje wiele możliwych przyszłości, niektóre z nich są prawdopodobne, inne nie są prawdopodobne. Dlatego nie mogą przedstawić naukowego przewidywania w tym sensie, że mogą stwierdzić autorytatywnie, że to przewidywanie zdarzy się z dużym prawdo-podobieństwem.

Szczęśliwie jednak można sformułować przy-puszczenie (a guess). A nawet lepiej inteligent-ne przypuszczenie (an educated quess). Jako minimum zakładamy, że educated guess opiera się na dostępnych faktach i że jest wewnętrznie zgodne, to znaczy, że nie zawiera sprzeczności.

Ta książka zawiera moje inteligentne przy-puszczenia (educated guess). Nie jest prawdą naukową, taki rodzaj prawdy nie istnieje w my-śleniu o przyszłości. Educated quess jest do-brze przemyślanym i poinformowanym sądem (judgement). Osobiście sądzę, że mam rację, chociaż nie mogę tego udowodnić. Nie można jednak również udowodnić, że się mylę, zanim znajdziemy się w zaawansowanym stadium drogi do roku 2052”.

To jest credo ostrożnego i odpowiedzialnego futurologa, które zasługuje na krytyczną refleksję w kontekście całej treści omawianego Raportu.

Z podsumowania raportu chciałbym zacy-tować dwa przykłady educated guess autora. Przykład pierwszy375: „Zaludnienie świata przejdzie w fazę stagnacji wcześniej niż ocze-kiwano. Powodem jest dramatyczny spadek płodności w szybko rosnącej ludności miast. Zaludnienie świata osiągnie szczyt w ska-li 8,1 miliarda mieszkańców globu i potem zacznie spadać. Stanie się to bezpośrednio po roku 2040”.

To jest educated guess idący bardzo daleko. Na podstawie ogromnej wiedzy demograficz-nej oraz wspaniałej dokumentacji statystycznej ONZ jesteśmy przekonani, że ludność świata w roku 2050 będzie reprezentowana skalą 9 mld. Proponowana rewizja prognozy demograficz-nej dla roku 2050 do skali 8 mld jest propozy-cją szokującą, która powinna być przedmiotem wszechstronnej dyskusji.

375 J. Randers, op. cit.

Przykład drugi376: „Zmniejszy się stopa wzro-stu globalnej konsumpcji ze względu na wzra-stający udział inwestycji w globalnym GDP”. Zwiększane inwestycje będą związane z pro-blemem stworzonym przez zmiany klimatycz-ne, deficyty zasobów oraz spadki różnorodno-ści biologicznej. Globalna konsumpcja dóbr i usług osiągnie szczyt w roku 2045”.

To educated guess, który jest nowością w na-szym myśleniu o przyszłości. Trzeba przyzwy-czaić się do myśli, że w przyszłości pojawią się gigantyczne wymuszone inwestycje jako rachu-nek za ślepotę strategiczną wielkich gremiów decyzyjnych świata XX wieku.

Trzeba przedyskutować również educated gu-ess, że w roku 2045 świat osiągnie szczyt kon-sumpcyjny dóbr i usług377. To przypuszczenie niewyobrażalne, kwestionujące głęboko zako-rzenioną ideologię i wiarę, że wzrost konsump-cji dóbr i usług w skali globalnej jest procesem nieograniczonym. Te dwa przykłady educated guess autora Raportu pozwalają stwierdzić, że Raport zawiera potężny ładunek myślenia kon-trowersyjnego, który powinien stać się źródłem globalnej dyskusji o świecie XXI wieku.

Ku memu zdziwieniu Raport nie znalazł od-powiedniej wzmianki w takich czasopismach jak The Economist oraz IHT. Mam jednak nadzieję, że scena polska w sposób twórczy wchłonie Ra-port Randersa.O ile wiem, Polskie Towarzystwo Współpracy z Klubem Rzymskim zamierza zor-ganizować w trybie szybkim proces polskiego wydania Raportu Randersa. Już w wersji orygi-nalnej Raport powinien być uznany za swego rodzaju laboratorium twórczych sugestii, które mogą być inspiracją w procesach tworzenia pol-skiego systemu regionalnej myśli strategicznej. W procesach rozwoju tego systemu ważna rolę może odegrać krytyczna analiza wieloletniego dorobku ESPON-u378.

ESPON – European Spatial Planning Observa-tion Network – powstał w roku 2001 w ramach struktur Unii Europejskiej. Podjęto już decyzje o kontynuowaniu Programu do roku 2020379. ESPON obejmuje 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej oraz Norwegię i Szwajcarię.

376 J. Randers, op. cit.

377 To jest zbyt śmiałe przypuszczenie. Można przypuszczać, że w połowie XXI w. świat osiągnie szczyt konsumpcji dóbr i usług. Jednak precyzyjna data roku 2045 jest wkraczaniem w prerogatywy Ducha Świętego.

378 Porównaj charakterystykę dorobku ESPON-u zawartą w artykule J. Szlachty, Doświadczenia programowania rozwoju terytorialnego Unii Europejskiej, perspektywa 2050, [w:] A. Kukliński, J. Woźniak (red.) Transformacja sceny europejskiej i globalnej XXI wieku. Strategia dla Polski, Kraków 2012.

379 J. Szlacha, op.cit.

Page 175: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 175

ESPON jest największym w dotychczasowej hi-storii holistycznym zamierzeniem badawczym, organizującym procesy poznania transformacji przestrzeni europejskiej w ujęciach diagno-stycznym i prospektywnym. Stworzył bogatą sieć kilkudziesięciu dynamicznych zespołów badawczych, które wspólną dobrze koordyno-waną działalnością rozwijają europejską szkołę studiów regionalnych jako nowe zjawisko w na-uce światowej.

Działalność badawcza ESPON-u jest efektyw-ną integracją dwóch motywacji: poznawczej (re-rum cognoscere causas) oraz aplikacyjnej (muta-re in melius).

W analizie ogromnego dorobku ESPON-u war-to szczególną uwagę zwrócić na dwie pozycje:

Primo – Atlas ESPON-u380 – struktura teryto-rialna Europy,

Secundo – obecnie realizowany Pro-gram ET 2050381 – Territorial Scenarios and Visions for Europe. W tym Programie rok 2050 wchodzi silnie w pole widzenia ESPON-u.

Ta laudacja ESPON-u jako nowego rozdziału w historii europejskich studiów regionalnych nie zwalnia nas jednak z obowiązku sformuło-wania kilku myśli krytycznych:

1. Świat ESPON-u zbyt silnie ulega presji wiedzy konwencjonalnej i poprawności po-litycznej.

2. Świat ESPON-u zbyt mało uwagi poświę-ca głębokiemu kryzysowi Unii Europejskiej w kontekście rekonfiguracji sceny globalnej XXI wieku.

3. Świat ESPON-u jest niewątpliwie światem perfekcyjnej analizy naukowej, nie jest jednak światem epokowej myśli strategicznej analizu-jącej losy Europy na rozdrożach XXI wieku.

* * *Te uwagi krytyczne nie osłabiają jednak

zdecydowanie pozytywnej oceny dorobku ESPON-u jako źródła inspiracji w procesach tworzenia polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej. Trzeba widzieć również perspek-tywy oddziaływania na myśl ESPON-u dyna-micznie rozwijającego się systemu polskiej my-śli strategicznej.

* * *Czwartą szkołą myślenia o przyszłości jest

American Planning Association, inicjator wiel-

380 Atlas ESPONU – Struktura terytorialna Europy – wersja polska 2006 wydana przez Punkt Kontaktowy ESPON-u Euroreg oraz MRR.

381 ET 2050 – Territorial scenarios and visions for Europe, ESPON Project 2013/1/19.

kiego Projektu America 2050. Informację o tym projekcie znajdziemy w artykule J. Szlachty382. Z informacji tej wynika, że chodzi o projekty rzeczywiście wielkiej skali mocno finansowane przez wielkie fundacje amerykańskie.

W projekcie tym wiele uwagi poświęca się problemom rekonstrukcji amerykańskiej megaprzestrzeni w przekonaniu, że wewnętrz-na siła tej megaprzestrzeni jest „jednym z wa-runków zachowania wiodącej pozycji USA w świecie”383.

To jest informacja, którą przyjmujemy z naj-większym poczuciem zadowolenia. Project America 2050 jest bezpośrednim wyzwaniem dla programu ESPON ET 2050. Proponuję, aby Ambasada RP w Waszyngtonie nawiązała w imieniu MRR kontakt z American Planning Association, oferując jednocześnie temu stowa-rzyszeniu dwa tomy na temat Megaspaces of the XXI century.

* * *Piątą szkołą myślenia o przyszłości jest Komitet

Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium PAN. Komitet ten dzięki grantowi NBP przygotował i opublikował znakomity Raport Polska 2050384 wraz z dwoma tomami studiów i materiałów385. W ten sposób Polska znalazła się w gronie kra-jów, które mają wizję roku 2050.

Kluczem tej wizji jest cywilizacyjna koncepcja rozwoju obejmującego sprawny system instytu-cjonalny, zintegrowaną gospodarkę, dynamikę cywilizacji wiedzy oraz otwarte społeczeństwo.

Raport oraz studia i analizy reprezentują bar-dzo wysoki poziom wiedzy i wyobraźni jako in-spiracja twórczego myślenia o przyszłości Polski.

Mam jednak wątpliwości, czy główna wizja ra-portu została sformułowana prawidłowo. Przy-pominam treść tej wizji: „zmniejszenie dystansu cywilizacyjnego Polski w stosunku do rozwiniętych państw Unii Europejskiej”. To sformułowanie im-plicite przyjmuje założenie, że rozwinięte państwa UE w perspektywie 2050 r. utrzymają swój status jako wzorce cywilizacyjnego rozwoju.

To założenie fałszywe. Wizja cywilizacji Polski 2050 r. musi być wizją wielocywilizacyjnego kon-tekstu globalnego, ta wizja nie może zamykać się w granicach Unii Europejskiej, której losy w po-łowie XXI wieku nie są jeszcze przesądzone. Nie znaczy to oczywiście, że odrzucamy treść i kon-

382 J. Szlachta, op. cit.

383 J. Szlachta, op. cit.

384 Komitet Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium PAN, Narodowy Bank

Polski, Raport Polska 2050, Warszawa 2011.385 Komitet Prognoz, NBP, Wizja Przyszłości Polski. Studia i materiały, t. I Społeczeństwo i państwo, t. II Gospodarka i środowisko.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 176: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

176 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

strukcję Raportu Polska 2050. Znaczy tylko tyle, że treść tego raportu musi spotkać się z wyzwa-niami globalnej enigmy XXI wieku.

WIZJA CYWILIZACJI POLSKI 2050 R. MUSI BYć WIZJą WIELOCYWILIZACYJNEGO KONTEKSTU GLOBALNEGO, TA WIZJA NIE MOżE ZAMYKAć SIę W GRANICACH UNII EUROPEJSKIEJ, KTóREJ LOSY W POłOWIE XXI WIEKU NIE Są JESZCZE PRZESąDZONE.

* * *W konkluzji rozdziału V podkreślamy, że

czterdziestolecie 1991-2030 jest głównym polem naszej uwagi. Sądzimy jednak, że warto zastano-wić się nad dorobkiem czterech szkół myślenia o roku 2050. Chodzi o dorobek intelektualny i pragmatyczny: Klubu Rzymskiego, ESPON-u, American Planning Association, Komitetu Prognoz Polska 2000 Pl.

Vi. Nowy etap rozwoju Programu Przyszłość regionów

W 2011 r. Ministerstwo Rozwoju Regional-nego opublikowało tom386 Rozwój regionalny, polityka regionalna, studia regionalne – nowe interpretacje. Tom ten zawiera elementy pod-sumowania i oceny doświadczeń Programu Przyszłość regionów z lat 2007-2010387.

Program ten jest konstrukcją intelektualną i pragmatyczną, która podejmuje próbę inter-pretacji świata układów realnych (rozwój regio-nalny), świata układów instytucjonalnych (poli-tyka regionalna) oraz świata procesów poznania naukowego (studia regionalne).

386 P. Artymowska. A. Kukliński, P. żuber, Rozwój regionalny, polityka regionalna, studia regionalne – nowe interpretacje. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2011, w dalszym toku cytowany jako tom brązowy.

387 Por. tom brązowy, s. 13-89.

Krytyczny czytelnik tomu osądzi, w jakim stop-niu Program Przyszłość regionów może być inspiracją nowej szkoły naukowej w wielkim i zróżnicowanym świecie europejskich studiów regionalnych388.

Świat europejskich studiów regionalnych jest bogatym światem kilkudziesięciu szkół nauko-wych, które realizują wieloletnie programy ba-dań interdyscyplinarnych interpretujących eu-ropejskie i globalne doświadczenia w zakresie rozwoju regionalnego oraz polityki regionalnej.

Prawdopodobnie większość tych szkół na-ukowych przejmuje i rozwija dominujący nurt europejskich studiów regionalnych, któ-ry kształtuje się w kontekstach tworzonych przez UE. Najbardziej reprezentatywnym wyrazem tego głównego nurtu jest Program ESPON-u389 – największe przedsięwzięcie w hi-storii europejskich studiów regionalnych.

Nie kwestionuję walorów mocy intelektualnej i instytucjonalnej ESPON-u. Chciałbym jed-nak proponować, aby zespoły ESPON-u miały okazję poznania dorobku Programu Przyszłość regionów. Chodzi o problematykę i metodolo-gię tego programu oraz o sposób formułowa-nia pytań diagnostycznych i prospektywnych w tym programie390.

Proponuję trzy osie problemowe nieformalnej współpracy pomiędzy ESPON-em a Programem Przyszłość regionów.

Pierwszą osią współpracy jest problematy-ka sześciu megaprzestrzeni XXI wieku, pre-zentowana w tomach 6 i 7 serii REDEFO391. Treść tych tomów przyjmuje następujące rozumowanie:

1. Holistyczna rekonfiguracja sceny global-nej392 tworzy nowy układ odniesienia dla rozwoju regionalnego, polityki regionalnej oraz studiów regionalnych.

2. W tym układzie potrzebne jest ogniwo łą-czące scenę globalną ze sceną indywidual-nych regionów.

3. To ogniwo jest kreowane przez koncepcję i empirię sześciu megaprzestrzeni XXI wieku.

388 Por. tom brązowy, s. 49-50.

389 Por. rozdział V tego studium.

390 Por. tom brązowy, s. 13-89.

391 P. Artymowska, A. Kukliński, P. żuber (eds), The future of Regions. The megaspaces of the XXI century, Warsaw 2011; P. Artymowsk a, A. Kukliński, P. żuber (eds), Reconfiguration of the global scene the megaspaces of the XXI century, Warsaw 2012, REDEFO vol. 7.

392 Por. tom 7 REDEFO część I, artykuły M. Pezziniego, I. Gilla i J. Woronieckiego.

Page 177: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 177

4. Tomy 6 i 7 serii REDEFO obejmują sieć inspirującej refleksji teoretycznej oraz doku-mentacji empirycznej przygotowanej przez kompetentny zespół 25 wybitnych autorów. W ten sposób powstaje nowe pole studiów regionalnych analizujących doświadczenia sześciu megaprzestrzeni XXI wieku.

Chciałbym podkreślić, że w moim przekona-niu tomy 6 i 7 REDEFO mogą być uznane za nową pozycję światowej literatury przedmiotu, że mogą być przekazane zespołom badawczym ESPON-u. To zamierzenie badawcze i publi-kacyjne prezentuję w rozdziale IV tego opraco-wania. Zamierzenie to obejmuje nie tylko tomy 6 i 7, lecz także tomy następne jako problemo-we monografie sześciu megaprzestrzeni. Mam nadzieję, że tom 8 serii REDEFO poświęcony megaprzestrzeni Brazylii ukaże się w połowie 2013 r.

Drugą osią potencjalnej393 współpracy pomię-dzy Programem Przyszłość regionów a ESPO-N-em jest realizacja koncepcji przygotowania problemowych monografii polskich regionów naszkicowana w rozdziale III tego studium. To wspólne przedsięwzięcie urzędów marszałkow-skich oraz MRR może stać się nowym etapem rozwoju Programu Przyszłość regionów, a jed-nocześnie nowym etapem rozwoju polskich stu-diów regionalnych.

Polska będzie pierwszym krajem w skali global-nej, który stworzy innowacyjny system integracji regionalnej myśli diagnostycznej i prospektyw-nej, obejmującej doświadczenia lat 1991-2030. To czterdziestolecie obejmuje przełomowe transformacje sceny globalnej, które staną się źródłem punktów zwrotnych w zakresie rozwoju regionalnego, polityki regionalnej oraz studiów regionalnych.

Jeśli polski eksperyment analizy lat 1991-2030 stanie się sukcesem, to można ocze-kiwać, że w skali globalnej wyłoni się gru-pa kilkudziesięciu regionów, które podejmą drogę integracji myślenia diagnostycznego i prospektywnego.

W ten sposób powstanie nowe pole studiów regionalnych, które rozszerzy i pogłębi niektóre fragmenty studiów inspirowanych przez zespo-ły ESPON-u.

Wydaje się, że w ciągu następnych miesięcy można przygotować nowy tom REDEFO po-święcony problemowym monografiom regionów jako instrumentu tworzenia regionalnej myśli strategicznej (vide rozdział III tego studium). 393 Mówiąc o osi współpracy, mamy na myśli zbiór kontekstów nieformalnych.

Ten nowy tom będzie początkiem nowego etapu w rozwoju Programu Przyszłość regionów. Tom ten będzie demonstracją intelektualnej i prag-matycznej siły polskiej sceny globalnej.

Megaprzestrzeń (rozdział IV) i monografia re-gionów (rozdział III) są nowym etapem rozwoju Programu Przyszłość regionów, który dysponuje już bardzo dobrą dokumentacją metodologiczną w ramach serii REDEFO.

Nowy etap rozwoju Programu Przyszłość regio-nów powinien obejmować nie tylko przełomową kontynuację empiryczną dwóch inicjatyw: sześć megaprzestrzeni oraz szesnaście monografii problemowych regionu (rozdziały III i IV tego studium). Powinien obejmować również zupeł-nie nową inicjatywę badawczą i pragmatyczną. Autonomia regionu – długie trwanie i punkty zwrotne. Teoria i doświadczenia autonomii re-gionu są niewątpliwie zjawiskiem długiego trwa-nia obejmującego tradycje w skali tysiącletniej.

Wydaje się jednak, że w warunkach XXI wieku wykrystalizują się zupełnie nowe koncepcje au-tonomii regionów. Chciałbym, aby Program Przy-szłość regionów otworzył trzy trajektorie poszuki-wań naukowej koncepcji autonomii regionu.

Pierwszą trajektorią jest trajektoria instytu-cjonalnej autonomii regionu w kontekście do-świadczeń państw unitarnych i federalnych. Jeśli ograniczymy nasze pole widzenia do sceny eu-ropejskiej, to warto zanalizować doświadczenia instytucjonalne autonomii regionów w takich krajach, jak Niemcy, Francja, Hiszpania, Polska i Wielka Brytania. Ta analiza porównawcza może wykazać, że na scenie europejskiej nie powstaje nowa koncepcja autonomii regionu.

Modele ukształtowane w warunkach XX wie-ku nie są obecnie poddane zdecydowanej presji zmiany strukturalnej wywołanej transformacją sceny globalnej oraz kryzysem UE. Widzimy tyl-ko perturbacje w modelach funkcjonowania au-tonomii regionu. Nie widać jednak wizji nowego modelu regionu. Czy ten wniosek jest słuszny, czy można reprezentować inne stanowisko w tej sprawie? Można reprezentować pogląd, że po-wstaną nowe warunki instytucjonalne autono-mii regionu.

Drugą trajektorią jest trajektoria strategicz-nej autonomii regionu. Zdolność samoprogra-mowania, zdolność budowania wizji rozwoju własnego regionu jest najważniejszym obliczem autonomii regionu.

W warunkach polskich możemy mówić w tym przypadku o testach trzech genera-cji strategii rozwoju regionu (rozdział II)

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 178: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

178 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

oraz o testach zawartych w procesie przygo-towania problemowych monografii regionu (rozdział III).

Możemy również poszukać na mapie Pol-ski, Europy i świata tych regionów, w których ukształtowały się ośrodki myśli strategicznej. To jeden z głównych kierunków poszukiwania drugiej trajektorii – trajektorii strategicznej au-tonomii regionu.

* * *Trzecią trajektorią jest trajektoria autonomii

regionalnych systemów innowacji. W konwen-cjonalnej doktrynie regionalnych systemów inno-wacji uważamy, że główną misją tego systemu jest inkorporowanie regionów w globalny świat proce-sów tworzenia, dyfuzji oraz absorbcji innowacji.

W tym kontekście warto zanalizować niepo-kojącą myśl Romana Galara:

„Pytanie, jakiego modelu potrzebuje współ-czesna Europa, ma pierwszorzędne znaczenie. Jeśli definiujemy jej podstawową słabość w ka-tegoriach deficytu kreatywności, to model uroz-maiconego archipelagu jest znacznie bardziej obiecujący niż model stepu. Idzie nie tylko o to, że w modelu archipelagowym regionom przypada rola wybitna. Rzecz w tym, że inno-wacyjne rozwiązania potrzebują okresu lokalnej inkubacji, zanim dojrzeją do tego, by zmierzyć się z szerokim światem i globalną konkurencją. Zbyt daleko posunięta swoboda przepływów prowadzi do szybkiej redukcji różnorodności, która jest podłożem ewolucji”.

Pojawia się zupełnie nowa misja autonomii regionu oraz nowa misja regionalnych systemów innowacji. Trzeba nie tylko tworzyć warunki otwierania regionu, lecz także warunki okreso-wego zamykania regionu, aby myśl innowacyj-na rodząca się w regionie znalazła niszę okresu inkubacji i dojrzewania.

Rozumiem doskonale, że jest to postulat wybitnie kontrowersyjny394, wzbudzający ostry sprzeciw zwłaszcza w filozoficznym kontekście doktryny neoliberalnej. Trzeba jednak podjąć dyskusję nad problemem autonomii regional-nych systemów innowacji, które powinny mieć walory inkubacyjne.

* * *Projekt Autonomia regionu – długie trwanie

i punkty zwrotne – może być nowym ogniwem w procesie rozwoju Programu Przyszłość regionów.

Trzeba odpowiedzieć na fundamentalne py-tanie: W jakim stopniu autonomia regionu

394 W tej dyskusji można iść dalej i podjąć te nurty, które mówią o procesach deglobalizacji odwracającej niektóre trendy ukształtowane w XX w.

wzmocni pozycję regionu na spotkaniu z enig-mą XXI wieku?395

Pytanie to potwierdza międzynarodowy cha-rakter Programu Przyszłość regionów. Jest to py-tanie istotne w analizie doświadczeń regionów w globalnej skali porównawczej.

* * *U kresu 2012 r. zamykamy okres pięciolet-

niego funkcjonowania Programu Przyszłość regionów.

Rok 2013 otwiera nowy etap w rozwoju tego programu obejmujący trzy wielkie przedsię-wzięcia:

1. Opracowanie i publikacja monografii sze-ściu megaprzestrzeni XXI wieku.

2. Opracowanie i publikacja szesnastu mono-grafii problemowych polskich regionów.

3. Zainicjowanie studiów publikacji i kon-ferencji poświęconych problemowi Auto-nomia regionu – długie trwanie i punkty zwrotne.

* * *Te trzy wielkie przedsięwzięcia powinny two-

rzyć klimat rozwoju polskiego systemu regionalnej myśli strategicznej jako instrumentu efektywnego spotkania polskich regionów z enigmą XXI wieku.

395 Por. następującą myśl A. Kuklińskiego: „Konstrukcja wielocywilizacyjnego świata będzie jedną z przełomowych innowacji w historii XXI wieku.Ten wielocywilizacyjny świat będzie obejmował wielocywilizacyjny porządek globalny, wielocywilizacyjny koncert wielkich mocarstw, wielocywilizacyjną strukturę organizacji międzynarodowych oraz korporacji transnarodowych, wielocywilizacyjną strukturę elity globalnej oraz wielocywilizacyjną dynamikę rozwoju światowej gospodarki, kultury i nauki”.

Page 179: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 179

1. Wprowadzenie

Wyższa Szkoła Biznesu – National Louis Uni-versity z siedzibą w Nowym Sączu – pierwsza prywatna uczelnia biznesowa założona w latach 1991–1992 w małym mieście, poza tradycyjnymi wielkimi ośrodkami akademickimi stała się szyb-ko jednym z liderów procesu zmiany polskiego środowiska akademickiego, szczególnie w pierw-szym okresie polskiej transformacji systemowej w latach 90. XX wieku i na początku lat dwu-tysięcznych. WSB-NLU starała się twórczo ko-rzystać z najlepszych wzorców, w tym z modelu amerykańskiego uniwersytetu, wykraczając już po kilku latach działania poza ramy uczelni wy-łącznie kształcącej studentów. Prace badawcze, wielka liczba konferencji (wyraźnie wykraczają-cych poza czysty model akademicki; w których obok naukowców uczestniczyli politycy, przed-siębiorcy, dziennikarze, przedstawiciele NGO’s) oraz liczne publikacje (m.in. pierwsza w Polsce książka nt. kreowania obrazu Polski w świecie)396 powodowały, że przez ponad 10 lat WSB-NLU wygrywała rankingi na najlepszą szkołę biznesu w Polsce i stała się jednym z polskich symboli procesu transformacji w Polsce. WSB-NLU już w II połowie lat 90. poszerzyła obszar swojej działalności – otworzono nowe kierunki studiów – informatyka (1999 r.) i politologia (2002 r.). Na-turalnym krokiem było więc powstanie w 2004 r. Centrum Badawczego dla Europejskich Regio-nów (Research Center for European Regions) tworzonego i kierowanego przez prof. dr. hab. Antoniego Kuklińskiego podejmującego działal-ność badawczą, konferencyjną i publikacyjną.

Niewątpliwie słabością polskiego życia akade-mickiego w ostatnim dwudziestoleciu był brak ośrodków badawczych zajmujących się jako podstawową działalnością myśleniem strate-gicznym. Nie było to szczególnie dotkliwe i wi-

396 Kreowanie obrazu Polski w świecie, Antoni Kukliński, Kinga Pawłowska (red.), Wydawnictwo WSB-NLU, 1999 r.

Seria Sądecka

Krzysztof Pawłowski

doczne w okresie, gdy Polska miała przed sobą trzy wielkie powszechnie akceptowane zadania – budowę kapitalizmu, wejście Polski do NATO i UE. Od 2004 r., gdy zrealizowaliśmy główne cele strategiczne, coraz częściej odczuwalny był brak systematycznego myślenia strategicznego dotyczącego przyszłości Polski, czego dosadnym stwierdzeniem było hasło „tu i teraz”.

WSB-NLU dzięki znakomitej i imponującej skutecznością działalności prof. Antoniego Ku-klińskiego zorganizowała w okresie 2004-2011 dwie międzynarodowe konferencje oraz wydała osiem książek w tym siedem w języku angiel-skim. Niewątpliwie najważniejszym efektem działalności ośrodka kierowanego przez prof. A. Kuklińskiego była seria siedmiu tomów do-tyczących przyszłości Europy, którą nazywamy wraz z prof. Kuklińskim Serią Sądecką. Wszyst-kie siedem tomów wydano w języku angiel-skim, aby wprowadzić je do międzynarodowe-go obiegu idei.

WSB-NLU DZIęKI ZNAKOMITEJ I IMPONUJąCEJ SKUTECZNO-ŚCIą DZIAłALNOŚCI PROF. ANTONIEGO KUKLIńSKIEGO ZORGANIZOWAłA W OKRESIE 2004-2011 DWIE MIęDZYNARODOWE KONFERENCJE ORAZ WYDAłA OSIEM KSIążEK W TYM SIEDEM W JęZYKU ANGIELSKIM.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 180: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

180 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

2. opis Serii Sądeckiej

Na siedem tomów Serii Sądeckiej składają się następujące pozycje – podaję też nazwiska edy-torów oraz spis części/rozdziałów dla każdego tomu. Z oczywistych względów podaję tytuły poszczególnych tomów i części w języku an-gielskim. Tom I Europe – The Global Challenges, edy-torzy: Antoni Kukliński, Krzysztof Pawłowski, Nowy Sącz 2005, stron 367,Part One: Strong or weak EuropePart Two: The Institutional ChallengesPart Three: The Challenges of The European SpacePart Four: Sustainable Europe?

Tom II Europe – The Strategic Choices, edy-torzy: Antoni Kukliński, Krzysztof Pawłowski, Nowy Sącz 2005, stron 459, Part One: Science-Technology-Economy – The Strategic Choices Part Two: Education – The Key to the future of EuropePart Three: The dynamism of European RegionsPart Four: Corpo Regio Programme Part Five: The Weimar Triangle – Illusion versus Reality Part Six: Global Development, Global Catastrophy versus Global Renaissance Part Seven: Strategic Choices – Methodological Reflections

Tom III – Europe – Reflections on Social Capital Innovation and Regional Develop-ment: The Ostuni Consensus, edytorzy: Mikel Landabaso, Antoni Kukliński, Carlos Roman, Nowy Sącz, stron 232, Part One: Regional Development Models, Policy Issues and Social CapitalPart Two: Social Capital, Innovation Networks and Learning RegionsPart Three: The dynamism of European Regions

Tom IV – Futurology – The Challenges of the XXI Century, edytorzy: Antoni Kukliński, Krzysz-tof Pawłowski, Nowy Sącz 2005, stron 388,Part One: Education-Knowledge-CivilizationPart Two: Methodological InterpretationsPart Three: The Enigma of the XXI centuryPart Four: Europe the post versus the FutureTom V – Towards a New Creative and Innovative Europe, edytorzy: Antoni Kukliński, Cezary Lusiń-ski, Krzysztof Pawłowski, Nowy Sącz, stron 511,

Part One: European Union – Finland and the Finnish EU PresidencyPart Two: Creativity – Innovation – European Research PolicyPart Three: The European Paradox – Knowledge Creation – European ResearchPart Four: Europe – The European Union – EurofuthurologyPart Five: Cities and RegionsPart Six: The Warsaw ConferencePart Seven: Report of the World Bank

Tom VI – The Atlantic Community, the Titanic of the XXI Century?, edytorzy: Antoni Kukliń-ski, Krzysztof Pawłowski,Nowy Sącz 2010, stron 301,Part One: The Atlantic Community and The Challenges of The Global ScenePart Two: Value Systems – Science and technologyPart Three: Dilemma of the XXI centuryPart Four: The rising stars of BRICPart Five: The Debate

Tom VII – The Turning points of World Hi-story – financial and methodological interpre-tations?, edytorzy: Antoni Kukliński, Krzysztof Pawłowski, Jan Swaniewicz,Nowy Sącz, stron 283,Part One: Turning points – the field of the debatePart Two: The metamorphosis of capitalism. A turning point in world history?Part Three: Long duration – turning points – historical interpretationsPart Four: The field of the debate revisited

Od tomu IV poszczególne tomy były recenzo-wane:Tom IV przez prof. dr Elżbietę Mączyńską i prof. dr. Juliusza Kotyńskiego.Tom V przez prof. dr Urszulę Pławiec i prof. dr. Aleksandra łukaszewicza.Tom VI przez prof. dr. Józefa Niżnika, prof. dr. Tomasza żylicza.Tom VII przez prof. dr. Juliusza Kotyńskiego i prof. dr. Józefa Niżnika.

Trudno w podsumowaniu, nawet w najwięk-szym skrócie, opisać zawartość każdego z sied-miu tomów serii. Każdy z nich jest osobnym dziełem, którego treść ogniskuje się na tema-tach związanych z tytułem tomu, w sposób uporządkowany artykuły są pogrupowane w kil-ka – od czterech do siedmiu – części. Warto zwrócić uwagę na wielkie bogactwo autorów, których udało się zaprosić do współpracy. Aż 123 uczonych, ekspertów przyjęło nasze za-

Page 181: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 181

proszenie, w tym aż 71 obcokrajowców pocho-dzących z trzech kontynentów – Azji, Ameryki Północnej i Europy. Liczba obcokrajowców, którzy stanowią ponad 50 proc. ogółu autorów, to w polskich warunkach nawet w najbardziej prestiżowych wydawnictwach naukowych wyda-wanych w języku angielskim zdarza się niezwy-kle rzadko. Muszę to wyraziście podkreślić – to efekt wysokiego prestiżu i rozpoznania w świecie prof. Antoniego Kuklińskiego. Na 214 artykułów zamieszczonych w tomach oraz 28 komentarzy a także 8 post scriptum aż 29 nazwisk pojawia się trzy lub więcej razy (i znowu ponad 50 proc. z nich – to jest 16 – to autorzy zagraniczni).

WARTO ZWRóCIć UWAGę NA WIELKIE BOGACTWO AUTORóW, KTóRYCH UDAłO SIę ZAPROSIć DO WSPółPRACY. Aż 123 UCZONYCH, EKSPERTóW PRZYJęłO NASZE ZAPROSZENIE, W TYM Aż 71 OBCOKRAJOWCóW POCHODZąCYCH Z TRZECH KONTYNENTóW (...)

Zadbaliśmy, aby pomimo względnie niskiego nakładu wersji tradycyjnie drukowanej (1000 szt. dla każdego tomu) cała seria była dostęp-na bez ograniczeń w wersji elektronicznej i to bez dodatkowych opłat, wyłącznie za pokryciem kosztu wysyłki397.

Chcąc ułatwić wykorzystanie naszej Serii Są-deckiej, w załączniku umieściłem alfabetyczny spis autorów z odnośnikami przy każdym na-zwisku do ich artykułów czy komentarzy.

3. Podsumowanie

Zamiast próby podsumowania, chciałbym podkreślić cztery sprawy:

– Jestem dumny, że moja WSB-NLU po raz kolejny wyprzedziła innych, stwarzając warunki do wspólnej pracy nad dyskusją na temat przy-

397 Przygotowane CD-ROM-y są dostępne w Oficynie Wydawniczej REWASZ, 05-800 Pruszków, skr. poczt. 117, tel. +48 (22) 7983384, fax. +48 (22) 3579784, e-mail: [email protected].

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

szłości Polski, Europy i świata, a także z tego, że już w naszych pierwszych pięciu tomach przygo-towanych i wydanych jeszcze przed wybuchem światowego kryzysu finansowego zwracaliśmy uwagę na zagrożenia i konieczność szukania no-wych rozwiązań.

– Byłem zaszczycony, mogąc już blisko 10 lat temu podjąć stałą współpracę z prof. dr. hab. Antonim Kuklińskim, a za jego pośrednictwem z tak liczną ponadstuosobową grupą jego współ-pracowników.

– Zostawiamy po sobie rzadką w polskich wa-runkach dużą jednotematyczną (całość liczy 2541 stron) serię siedmiu książek dostępnych stale do użycia wydanych w obowiązującym obecnie już języku światowym (dodatkowy tom wydany w języku polskim jest wyborem tekstów z tomu I i II).

– Uzyskaliśmy wsparcie finansowe na druk pięciu tomów: Ministerstwa Nauki i Szkolnic-twa Wyższego, Banku Przemysłowo-Handlowe-go, Narodowego Banku Polskiego.

Podkreślić też trzeba, że wszyscy 123 autorzy przygotowali swoje artykuły bez honorariów i także dlatego wydanie tej niezwykłej serii było możliwe.

ZOSTAWIAMY PO SOBIE RZADKą W POLSKICH WARUNKACH DUżą JEDNOTEMATYCZNą (CAłOŚć LICZY 2541 STRON) SERIę SIEDMIU KSIążEK DOSTęPNYCH STALE DO UżYCIA WYDANYCH W OBOWIąZUJąCYM OBECNIE JUż JęZYKU ŚWIATOWYM.

Page 182: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

182 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

alfabetyczny skorowidz autorów (liczba rzymska – numer tomu, liczby arabskie – numer strony zaczynającej artykuł lub komentarz)

A. Biuro Amoroso I/215

Angel Arbonies III/64

Simone Arnaldi II/27, II/162, IV/149

Sergio Arzeni III/183

Björn Asheim III/193

Julian Auleytner VII/71

B. Herman Baeyens I/191, IV/185,

VI/172, VII/185

Martin Bartenberger V/313

Christian Berg IV/199

Jan Bielawski I/91

Sergio Boisier II/301

Wojciech Burzyński II/87, II/111, V/207

C. Manas Chatterji VI/232

Piotr Ciechanowski II/315

Pedro Conceicao III/152

Phil Cooke III/162

Laszlo Csoba I/115

D. Carl J. Dahlman V/479

Henri Delanghe II/15, V/53

Bolesław Domański I/239, II/31, V/382

Paul Drewe II/233, IV/105, IV/275, V/82, V/224,

VI/162, VII/49, VII/275

E. Louis Emmerij V/233, V/239, V/242, V/243,

VI/11, VII/15

Richard R. Ernst IV/13

F. Gilbert Fayl I/183, IV/27, IV/375, VI/187

Peter Fleissner IV/359

G. Roman Galar II/39, II/301, II/401, IV/193,

V/131, VII/271

Anna Gąsior-Niemiec II/261, II/273, II/301, II/387,

II/401, II/445, IV/117, V/465, VII/261

Georg Glasze IV/117

Elżbieta Goncz I/351

Lydia Greunz III/ 24

Tomasz Grzegorz Grosse I/21, V/293

Tomasz T. Grosse I/21, II/273, II/401, VII/201

Wiesław Gumuła VI/52

Marosan György I/39, II/443, IV/345

H. Manuel Heitor III/152

Urlic Fayl Von Hentaller I/183, IV/27, IV/375,

VI/187

Karin Holstius IV/125

I. Dina Ionescu III/183

Krzysztof Iszkowski I/273

J. Andrzej H. Jasiński II/75

Bandula Jayatilaka VI/232

Daniele Jetri II/245, II/273, V/178

K. Valtteri Kaartemo V/271,

VI/255, VII/139

Akio Kameoka IV/45

Dimitrios Kontadokopulas II/301, V/195

Beata Kornat Jasicka V/399

Aleksander Korybut-Woroniecki II/351

Knut Koschatzky III/134

Juliusz Kotyński I/47, II/401, VI/148

Jan Kozłowski I/57

Dieter Krimphove II/337

Wilhelm Krull I/169, V/70

Antoni Kukliński I/13, I/265, I/271, I/327, I/357,

I/361, II/175, II/223, II/273, II/297, II/301, II/325,

II/333, II/365, II/371, II/401, II/445, II/455, III/45,

III/232, IV/309, IV/381, IV/383, V/226, V/229,

V/251, V/260, V/265, V/422, V/444, V/507, VI/283,

VI/297, VII/67, VII/277, VII/281

Ida Kurcz IV/89

Page 183: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 183

Leszek Kuźnicki IV/83

Stefan Kwiatkowski II/165

Dimitris Kyriakou V/112, VI/123

L,Ł Jan Lamboy IV/323, V/78, V/357, VI/114,

VII/133

Mikel Landabasso II/211, III/107, III/223

Kari Liuhto II/277

Aleksander łukaszewicz II/381

M. A. Mairate III/38

Pentti Malaska IV/125

Witold Małachowski II/355

Wolfgang Michalski IV/213

R.P. Misra VI/212, VII/35

Frank Moulaert III/93

Benedicte Mounton III/73

Uwe Möller I/313

Ugur Muldur II/15

Karel Muller II/437, V/98

N. Piotr Naimski I/307

Yoshiteri Nakamori IV/45, V/140

Józef Niżnik I/85, V/289

Richard J. Nunes III/152

Jaques Nussbaumer III/93

O. Jan Olbrycht I/125

Paweł Opoka IV/225

Witold Orłowski IV/287

P. Paolo Pasimeni III/203

Krzysztof Pawłowski II/145, V/387, VII/239

Michał Penkala IV/263

Mario Penzzini III/25

Krzysztof Porwit II/184, II/273, II/429, IV/317,

V/320

R. Kalja Raube I/151

Carlos Roman III/80

Stuart Rosenfeld III/176

Jean-Marie Rousseau II/195, III/53, IV/171, V/166,

VI/197

Francisca Rota II/245, II/273

Krzysztof Rybiński IV/275

Jorma Routti II/49, V/16, V/479

S.Ś. Jarosław Sadłocha VI/182

Zdzisław Sadowski II/375, IV/139

Barbara Sawicz VII/221

Thomas Schauer I/333, II/401, V/313

Gerd Schienstock IV/185, V/33, V/366

Joanna Siwińska II/153

Krystyna Skarżyńska IV/95

Bogusław Skuza II/315, V/122

Ivo Šlaus VI/92, VI/106

Anna Sosnowska I/247

Andris Spruds I/299

Jan Store V/13

Władysław Świtalski II/127, IV/153

Krzysztof Szczerski VI/78, VII/255

Stanisław Szukalski IV/297, VI/271

T. Nicolas Tenzer VI/34

Ildiko Tulbure I/337

W. Jan Waszkiewicz V/375

Andrzej P. Wierzbicki IV/45, V/140, VI/85, VII/57

Raoul Weiler VI/133

Klaus Wittemann I/161

Jan Woroniecki I/285,II/383,VII/27,VII/97

Y. Pekka Yla-Anttila V/479

Z.Ż Anna Zaorska VII/161

Tomasz Zarycki I/259, IV/365, VII/243

Aleksander Zidanšek I/337

Marek Ziółkowski I/227

Hans von Zon I/201, IV/331,V/370, VI/65, VII/145

Katarzyna żukowska I/73, V/267, VII/31, VII/121

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 184: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

184 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Patrząc w przyszłość. rola dolnośląskiej fundacji rozwoju regionalnego w kształtowaniu rozwoju dolnego śląska

Jan Waszkiewicz, Janisław Muszyński, Robert Foks

W niniejszym opracowaniu przedstawiono po-krótce dokonania i koncepcje strategiczne gru-py naukowców i praktyków życia społeczno-go-spodarczego skupionych wokół Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego (DFRR). Ze względu na zakres i charakter sporządzonych w minionym dwudziestoleciu dokumentów strategicznych środowisko fundacji w znaczą-cym stopniu przyczyniło się do rozwoju Dolne-go Śląska, a w jeszcze większym – wpłynęło na sposób widzenia problemów regionu i ich roz-wiązywania.

W krótkim szkicu nie sposób przedstawić ca-łości zagadnienia, toteż skoncentrowano się na zaprezentowaniu historii DFRR i jej najważ-niejszych inicjatyw, ze szczególnym uwzględnie-niem dokumentów strategicznych stworzonych przez zespół jej współpracowników (nie zawsze pod auspicjami samej fundacji). Została także omówiona specyfika podejścia do formułowa-nia strategii rozwoju, jaką wypracowało środo-wisko DFRR, zaś na końcu zaprezentowano obecne formy zaangażowania fundacji, któ-re powinny zaowocować kolejnymi istotnymi dokonaniami praktycznymi i teoretycznymi.

1. dolnośląska fundacja rozwoju regionalnego398

Dolnośląska Fundacja Rozwoju Regionalnego powstała w 1991 r. z inicjatywy ówczesnego wo-jewody wrocławskiego Janisława Muszyńskiego, jako wspólne przedsięwzięcie czterech dolnoślą-

398 Strona internetowa DFRR znajduje się pod adresem: www.forum.pl.

skich województw, Dolnośląskiego Towarzystwa Gospodarczego, Kolegium Rektorów Wyższych Uczelni Wrocławia oraz Uniwersytetu Berkeley (który wówczas prowadził na Dolnym Śląsku sze-roki program wspomagania transformacji ustro-jowej). Pierwszym prezesem fundacji został prof. Tomasz Winnicki, wówczas prorektor Politechni-ki Wrocławskiej. Przez cały czas działania funda-cji związani z nią są: Janisław Muszyński (obecnie jej prezes), Jan Waszkiewicz (wiceprezes) oraz prof. Roman Galar z Politechniki Wrocławskiej. Jest to trzon zespołu, przez który przewinęła się w ciągu minionych kilkunastu lat spora liczba pracowników różnych wrocławskich uczelni, dol-nośląskich polityków oraz praktyków ze środo-wisk gospodarczych i samorządowych. W pierw-szym okresie funkcjonowania jako najważniejsze dokonania wymienić trzeba prace nad koncepcją powołania Dolnego Śląska399 nie tyle jako regio-nu administracyjnego, ile obszaru wspólnych działań rozwojowych. Warto podkreślić, że tym samym fundacja antycypowała zmiany admini-stracyjne, które miały miejsce w1988 r., i przy-gotowywała region do ich skutecznego wcielenia w życie. Jako drogę do stopniowej integracji wi-dziano wspólne podejmowanie znaczących pro-gramów rozwojowych. Najważniejszym z nich był program rozwoju dorzecza Odry, który został zainicjowany jesienią 1990 r. podczas spotkania roboczego zwołanego przez wojewodę wrocław-skiego w sprawie programu regulacji Odry.

W spotkaniu tym brali udział przedstawiciele polskich resortów odpowiedzialnych za gospo-

399 Głównym autorem koncepcji był Andrzej Flank, były wicewojewoda wałbrzyski, później m.in. dyrektor Dolnośląskiego Urzędu Pracy.

Page 185: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 185

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

darkę wodną oraz przedstawiciele Republiki Fe-deralnej Niemiec. Program ten realizować mia-ła Międzyregionalna Agencja Dorzecza Odry (MADO), która, niestety, nigdy nie wyszła poza stadium wstępnej organizacji. Niemniej wydawa-ny przez MADO biuletyn (redagowany w latach 1991–1994 przez M. Miłkowskiego i J. Waszkie-wicza) odnotowywał wszelkie istotne informacje na temat możliwości (i uwarunkowań) komplek-sowego zagospodarowania Odry, tworząc tym samym podstawy dla późniejszego Programu dla Odry 2006. Jak się wydaje, opracowany na po-czątku działalności MADO memoriał o gospo-darczym wykorzystaniu Odry 400zachował swoją aktualność do dziś.

PIERWSZYM PREZESEM FUNDACJI ZOSTAł PROF. TOMASZ WINNICKI, WóWCZAS PROREKTOR POLITECHNIKI WROCłAWSKIEJ. PRZEZ CAłY CZAS DZIAłANIA FUNDACJI ZWIąZANI Z NIą Są: JANISłAW MUSZYńSKI (OBECNIE JEJ PREZES), JAN WASZKIEWICZ (WICEPREZES) ORAZ PROF.ROMAN GALAR Z POLITECHNI-KI WROCłAWSKIEJ.

Ze względu na perturbacje polityczne w la-tach 1994–2008 fundacja praktycznie zawiesiła swoją działalność, a związany z nią zespół reali-zował różne przedsięwzięcia w innych układach instytucjonalnych. Warto tu wymienić przede wszystkim Ośrodek Badań Prognostycznych Po-litechniki Wrocławskiej401. Można powiedzieć, że ze względu na ciągłość kadrową fundacja za-

400 J. Bogdan, A. Dubicki, M. Miłkowski, J. Waszkiewicz, Memoriał w sprawie właściwego gospodarczego wykorzystania rzeki Odry, „Biuletyn MADO”, nr 1 (1991), s. 14-29. Skrócona wersja opublikowana w: „Gospodarka Wodna”, nr 3 (507), marzec 1991, s. 54-56.

401 OBP był pod koniec (lata 1988-1990) zamiejscową placówką Instytutu Poli-tyki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego, a po jego likwidacji przez pewien czas funkcjonował jako komercyjna firma doradcza. W tym ostatnim wcieleniu OBP współpracował z różnymi podmiotami administracyjnymi i gospodarczymi, m.in. z Urzędem Miejskim Wrocławia, KGHM, tworząc dla nich dokumenty o strategicznym charakterze (transformacja mająca na celu dostosowanie do nowych warunków funkcjonowania).

absorbowała poważny dorobek naukowy (zwłasz-cza metodologiczny) OBP, który był jedną z pierw-szych w Polsce placówek badawczych zajmujących się profesjonalnie kwestiami prognostycznymi. Duże znaczenie miały zwłaszcza prace zajmu-jące się prognozowaniem w sytuacji nieciągłości strukturalnej, co było charakterystyczne dla Polski w okresie transformacji ustrojowej. Prognozowanie poprzez odwołanie się do szerszych kontekstów badanych zjawisk402 stało się pewnym wyróżnikiem metodologicznym strategicznych opracowań ze-społu związanego z fundacją.

W 1995 r. zespół pod kierunkiem J.Waszkiewi-cza przystąpił do opracowania strategii rozwoju Wrocławia. Instytucjonalnie został on umiejsco-wiony w Biurze Rozwoju Wrocławia. Równole-gle, również w BRW, zespół urbanistów pod kie-runkiem prof. T. Zipsera opracowywał Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego (przyjęte przez miasto Wrocław rozwiązanie sprzyjało ścisłej koordynacji prac nad obydwoma opracowaniami). Taki doku-ment, o dość nowatorskim charakterze, został przyjęty w 1997 r.403.

Kolejnym istotnym dokumentem była pierwsza Strategia rozwoju województwa dolnośląskiego404. Duże znaczenie miała, sformułowana w tym do-kumencie, koncepcja „Gry o region” (koncepcja realizacji programów strategicznych przez różnego rodzaju porozumienia podmiotów administracyj-nych, gospodarczych i III sektora). Zostanie ona omówiona w dalszej części opracowania.

Przy okazji prac nad Strategią J. Waszkiewicz (wówczas marszałek województwa) i J. Muszyń-ski (kanclerz dolnośląskiej loży BCC) doprowa-dzili do zwołania w 1999 r. pierwszego Dolno-śląskiego Forum Gospodarczego i Politycznego. Była to swoista platforma wymiany idei, mająca na celu budowę konsensu elit regionalnych wo-kół strategicznych celów rozwojowych regionu. Od tamtej pory forum odbywa się corocznie (w 2013 r. odbędzie się już 15. edycja), a jego organizacją zajmuje się Dolnośląska Fundacja Rozwoju Regionalnego. Na corocznych spotka-niach kilkuset uczestników (400–700) z różnych środowisk (biznes, administracja, politycy lokal-ni i regionalni, naukowcy, społecznicy) przez trzy dni dyskutuje o rozwojowych problemach regio-402 J. Waszkiewicz, Metoda konstrukcji scenariusza dla prognozy restrukturalizacji systemu, „Prace Naukoznawcze i Prognostyczne”, 1989, nr 1 (62), s. 59-78.

403 Strategia – Wrocław 2000 Plus, Wrocław 2000 Plus, Studia nad strategią miasta, zeszyt 6 (24)/1998, Wrocław, Urząd Miejski Wrocławia – Biuro Rozwoju Wrocławia, s. 7-79. Głównymi autorami dokumentu byli R. Galar, G. Roman i J. Waszkiewicz.

404 Strategia rozwoju województwa dolnośląskiego, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, Wrocław 2000. Zespołem formułującym dokument kierował R. Galar. J. Waszkiewicz nadzorował prace jako marszałek województwa.

Page 186: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

186 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

nu, a wykłady i dyskusje panelowe prowadzą wy-bitni przedstawiciele nauki i praktyki społeczno-gospodarczej. Bez przesady można powiedzieć, że jest to miejsce, w którym sformułowano i poddano publicznej debacie wszystkie ważniej-sze strategiczne problemy regionu, a wokół pro-ponowanych rozwiązań zbudowano sprzyjający im klimat społeczny405.

Należy również wymienić inne ważne doku-menty strategiczne: Dolnośląska Strategia Inno-wacji406(2005), Strategia Wrocław w perspektywie 2020 plus (2006)407, Świdnica w perspektywie po-koleniowej, Strategia Miasta (2009)408. Zespół DFRR uczestniczył także w pracach nad przygo-towaniem innych dokumentów strategicznych (np. najnowszej strategii Dolnego Śląska).

Dolnośląska Fundacja Rozwoju Regionalnego jest także organizatorem trzech innych donio-słych przedsięwzięć zawierających istotne kom-ponenty strategiczne409. Są to: doroczne polsko-niemieckie seminaria energetyczne (współpraca z zachodnim sąsiadem jest kluczowa dla bez-pieczeństwa energetycznego regionu); dorocz-ne Forum Regionu Miedziowego; oraz dorocz-ne konferencje Europa Quo Vadis? poświęcone przemianom w Unii Europejskiej widzianym w globalnej perspektywie (trzy edycje w latach 2010-2012). Pokłosiem konferencji Europa Quo Vadis jest realizowany przez DFRR program o nazwie „Eurrenaissance” mający na celu odno-wienie debaty o przyszłości zjednoczonej Europy.

2. Specyfika podejścia do formułowania strategii rozwoju

Jak widać dorobek strategiczny zespołu Dolno-śląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego jest bogaty i różnorodny. Warto dodać, że każdy z wyżej zacytowanych dokumentów był szeroko

405 J. Waszkiewicz, Two examples of stimulating social participation in strategic discussion and the growth of regional social capital – the Lower Silesian case, [in:] P. Jakubowska, A. Kukliński, P. Żuber (ed.), The Future of European Regions, Warsaw 2007, Ministry of Regional Development, s. 158-165.

406 Dolnośląska Strategia Innowacji, Wrocław 2006: Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego (In Polish). Zespół pod kierunkiem rektora Politechniki Wrocławskiej T. Więckowskiego tworzyli R. Galar, Z. Szalbierz, J. Waszkiewicz.

407 R. Galar, G. Roman, J. Waszkiewicz, Wrocław w perspektywie 2020 plus, Wrocław 2006, Urząd Miejski Wrocławia.

408 R. Galar, J. Muszyński, J. Waszkiewicz, Świdnica w perspektywie pokoleniowej, Strategia Miasta A.D. 2009, http://um.swidnica.pl/media/dokumenty/dokumenty%20strategiczne/srm2010.pdf. 409 Więcej informacji o działalności fundacji zostało opublikowanych w J. Muszyński, Myślenie strategiczne na Dolnym Śląsku, „Biuletyn PTE” nr 2 (52), kwiecień 2011

dyskutowany nie tylko w toku jego dopracowy-wania (co jest oczywistym elementem procesu tworzenia strategii). Dokumenty te były rów-nież intensywnie omawiane ze względu na ich niestandardową formę i przemawiający do wy-obraźni język, jakim zostały napisane. Kontro-wersje budziły nie tylko niektóre sformułowa-nia, ale i przyjęte rozwiązania metodologiczne. Zostały one poniżej wypunktowane, oczywiście z zastosowaniem pewnych uproszczeń, nieunik-nionych przy tak skrótowym ujęciu przedmiotu (czytelnicy zainteresowani szczegółami proszeni są o zapoznanie się z cytowanymi w niniejszym opracowaniu publikacjami):

1. Tworzenie strategii nie jest działalnością czysto naukową. Jest to praca konstrukcyj-na, która doprowadzić ma do powstania pro-duktu zgodnego z oczekiwaniami zamawia-jącego je gremium, ale też – z nie do końca zwerbalizowanymi regułami rzemiosła.

2. Każdy dokument strategiczny jest więc szyty na miarę, nie jest zaś produktem wychodzą-cym spod jakiejś metodologicznej sztancy (co czasem widać w przygotowywanych dla samorządów strategiach robionych przez wyspecjalizowane firmy komercyjne).

3. Zgodnie ze swoim pierwotnym znaczeniem jest dokumentem przygotowanym na po-trzeby centrum dowodzenia kierującego rozwojem danego podmiotu (strukturą go-spodarczą, samorządową itp.). Musi więc odpowiadać systemowi wartości, zasadni-czym celom, ale również możliwościom wy-konawczym (w tym wolicjonalnym) owego centrum. Ujmując obrazowo, strategia do-bra dla Aleksandra Macedońskiego czy Na-poleona nie musi być dobrym dokumentem dla kogoś, kto nie ma takich przywódczych kompetencji.

4. W przypadku podmiotów inherentnie plu-ralistycznych (jakimi są wszelkie podmioty samorządowe) osobny problem stanowi wygenerowanie takiego układu sił, który umożliwi i będzie odpowiedzialny za reali-zację danej koncepcji rozwoju. Jest sprawą czasem długotrwałej dyskusji osiągnięcie wystarczającego poziomu konsensu, który pozwoli realizować daną koncepcję rozwo-jową. Opracowana przez nas koncepcja gry o region jest w istocie technologią docho-dzenia do konsensu wokół celów strategicz-nych oraz poszerzania koalicji na rzecz ich realizacji.

5. Kluczowe znaczenie dla myślenia o przy-szłości ma kategoria wyzwania. Obejmuje-my nim stojące przed danym podmiotem

Page 187: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 187

lub strukturą problemy, których rozwiązanie odblokowuje szanse rozwoju. W przeci-wieństwie do klasycznych kategorii analizy SWOT, wyzwania są czymś dynamicznym – zmuszającym do poszukania odpowiedzi i nadania działaniom rozwojowym zdecydo-wanego kierunku.

6. Właściwe zidentyfikowanie stojących przed daną strukturą wyzwań wymaga wyjścia poza ramy analizowanego systemu i zoba-czenia go w różnorodnym układzie kontek-stów. Dla przykładu, odczytanie wyzwań, którymi musi się zmierzyć dany układ lokal-ny, wymaga nieraz analizy trendów cywiliza-cyjnych działających w globalnym układzie. W czasach turbulentnych zmian nie ma możliwości przewidywania wyzwań, dlatego kluczowym kierunkiem działań strategicz-nych będzie akumulacja endogenicznych zasobów, aby podmiot był gotowy na niezna-ną przyszłość, tj. był zdolny odpowiadać na nieprzewidywalne wyzwania w przyszłości.

7. Jeśli myślimy o długoterminowej strategii rozwoju dowolnego systemu, to musimy wziąć pod uwagę prosty fakt. Chcemy kształ-tować przyszłe decyzje podejmowane w cał-kowicie nieznanej i mgliście przewidywalnej rzeczywistości. Co więcej, nawet pole wybo-rów odnoszących się do przyszłych decyzji nie jest jasne. W tej sytuacji jedyną moż-liwością kształtowania przyszłych decyzji jest koncentracja na wartościach, które będą nimi kierowały, oraz określenie typu (i za-kresu) kryteriów, które w nieznanej sytuacji zadecydują o wyborze konkretnych rozwią-zań. Zarządzanie strategiczne jest zarządza-niem poprzez wartości i to one powinny być negocjowane w toku formułowania strategii oraz być wyraziście afirmowane w samym dokumencie410.

8. Z powyższego wynika, że jako kluczowe dla rozwoju danego układu terytorialnego lub gospodarczego widzimy kwestie aku-mulacji jego kapitału społecznego i kapi-tału moralnego (który w obecnych czasach jest raczej dobrem ulegającym degradacji) oraz kwestie roztropnego spożytkowania tego kapitału.

9. Wreszcie, pewna kwestia szczegółowa. Nie bagatelizujemy możliwości, jakie daje sen-sownie uprawiany benchmarking. Jednakże uważamy, że jeśli chcemy budować przy-

410 Zagadnienie omówiono szerzej w: J. Waszkiewicz, Zorientowana na wartości strategia rozwoju jednostek samorządu terytorialnego – koncepcja i przykład implementacji, [w:] Przedsiębiorstwa i instytucje w warunkach zmieniającego się otoczenia, cz. 2, „Prace Naukowe Instytutu Organizacji i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej 81”, Seria: Studia i Materiały 23, Wrocław 2006, Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej, s. 217–232.

szłość Dolnego Śląska jako dobrze prospe-rującego regionu i chcemy przy tym skorzy-stać z przykładów kwitnących i kreatywnych regionów, to powinniśmy obserwować ich systemy wartości (lub – ogólniej – wzory ich kultury) na kilka dekad przed momentem ich sukcesu (często zapoczątkowującego okres stopniowej degrengolady). To samo można powiedzieć o projektowaniu rozwoju innych niż region podmiotów.

3. Bieżąca aktywność dfrr

Na zakończenie zostały pokrótce przedstawione aktualne działania DFRR. Dadzą one czytelni-kowi obraz aktywności środowiska fundacji. Au-torzy niniejszego opracowania mają nadzieję, że już w bliskiej przyszłości będzie możliwe zapre-zentowanie ciekawych rezultatów owych działań – zarówno o praktycznym, jak i teoretycznym charakterze.

3.1. Działania na terenie Zagłębia Miedzio-wegoW latach 2011–13 najistotniejsze jest zaan-gażowanie na terenie Zagłębia Miedziowe-go. Punktem wyjścia były działania KGHM „Polska Miedź” SA na rzecz zmiany modelu współpracy tej gigantycznej korporacji z jej lokalnym otoczeniem. Dotychczasowy model cechowało wysuwanie roszczeń pod adresem przemysłowego partnera ze strony samorzą-dów, na terenie których prowadzi on swoje operacje. Z drugiej strony obserwować też można zachowania klientelistyczne – apelo-wanie o dotacje na różnorodne cele. Zadanie, jakiego podjęła się DFRR, polegało na przebu-dowie tych relacji na bardziej partnerskie – na wspólne działanie na rzecz rozwoju miedzio-wego subregionu. DFRR przeprowadziła roz-poznanie istniejącej sytuacji, po czym zapro-ponowała odpowiednie rozwiązania.

3.1.1. Fora Zagłębia MiedziowegoJesienią 2011 r. odbyło się pierwsze dwudniowe Forum Zagłębia Miedziowego, na którym spo-tkali się przedstawiciele samorządów, grupy ka-pitałowej KGHM „Polska Miedź” SA oraz inni zainteresowani współpracą strategiczną. Na fo-rum zidentyfikowano kilka ważnych problemów Zagłębia, stworzono zalążki realizacji genero-wanych przez nie przedsięwzięć oraz zawiązano strukturę współpracy – Koalicję na rzecz Utwo-rzenia Europejskiego Regionu Miedziowego. Zadeklarowano też wolę współdziałania na rzecz utworzenia strategii rozwoju tego obszaru. Ko-

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 188: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

188 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

lejne forum odbyło się w 2012 r. Dokonano na nim przeglądu postępu prac w poszczególnych programach i rozpoczęto dyskusję nad kolejny-mi wartymi realizacji przedsięwzięciami.

3.1.2. Konkretne przedsięwzięciaZ wytypowanych na obydwu forach przedsię-wzięć realizowane są trzy. Po pierwsze, stopnio-wo wykonywany jest projekt rozwiązania trans-portowego – budowa szybkiej kolei (a raczej szybkiego tramwaju), który korzystając z infra-struktury PKP i KGHM „Polska Miedź” SA (oraz posiadanego przez tę grupę kapitałową zasobu kompetencji w organizowaniu przewozów, rów-nież pasażerskich), zapewniłby możliwość szyb-kiego przemieszczania się w obrębie miedziowej aglomeracji (układ miast na osi Legnica – Lu-bin – Polkowice – Głogów). Rozwiązanie takie zmieni całkowicie społeczny i gospodarczy układ tego obszaru, silnie wzmacniając jego możliwo-ści rozwojowe.

Kolejnym programem jest rekreacyjne zago-spodarowanie obszaru Zagłębia Miedziowego z centralną rolą rekultywowanego obszaru Za-kładu Górniczego „Piaskownia Obora”. Zosta-nie przygotowana strategia wspólnego działania w tej dziedzinie, która z kolei posłuży do realiza-cji następnych wspólnych przedsięwzięć.

Trzecim konkretnym przedsięwzięciem jest realizowany z udziałem energetycznej spółki z grupy KGHM, kilku gmin oraz innych zainte-resowanych podmiotów program energetyczny zmierzający do modelowego energooszczędnego gospodarowania energią.

3.1.3. Strategia Zagłębia Miedziowego, Europejski Region Miedziowy

Trwają przygotowania do podjęcia prac nad strategią dla Zagłębia Miedziowego, zaś w jej ramach realizowane jest cząstkowe zadanie do-tyczące gminy Lubin. Przyszła strategia precy-zować będzie zarysowaną wstępnie i zaakcep-towaną przez wszystkich partnerów koncepcję Europejskiego Regionu Miedziowego. Chodzi o modelową współpracę dużego partnera gospo-darczego z jego lokalnym otoczeniem (Corpo-re-gio partnership) mającą na celu zmianę struktury gospodarczej (odejście od obecnej monokultu-ry), głębsze przetwarzanie na miejscu wydoby-wanych surowców (pełna gama produktów nie tylko z użyciem miedzi i srebra, ale również metali krytycznych) oraz zmianę wizerunku re-gionu z czysto przemysłowego na bardziej zdy-wersyfikowany. Przedstawione wyżej zamierze-nia doskonale obrazują wyzwania, z jakimi będą musieli zmierzyć się eksperci DFRR podczas prac nad dokumentem strategicznym.

3.2. Dolnośląskie Forum Polityczne i Gospodarcze

Jak już wspomniano, w 2013 r. Dolnośląskie Fo-rum Polityczne i Gospodarcze odbędzie się już po raz piętnasty. Po przedyskutowaniu w minio-nych latach regionalnych problemów związa-nych z integracją europejską, globalizacją, stra-tegią dla regionu itd., podczas bieżącej edycji forum dyskusja będzie skupiała się na proble-matyce walki z kryzysem (był on wszechstron-nie analizowany na poprzednich spotkaniach) ze szczególnym naciskiem na rolę przedsięwzięć o silnym lokalnym i regionalnym zakorzenie-niu (w tym przedsiębiorstw rodzinnych, ale też przedsiębiorstw przetwarzających unikalne lo-kalne zasoby).

3.3. Konferencje Europa Quo Vadis? i Program Eurenaissance. Powrót do strategicznego myślenia o Europie

W czerwcu 2010 r. Dolnośląska Fundacja Roz-woju Regionalnego zorganizowała we Wrocła-wiu Pierwszą Międzynarodową Konferencję Eu-ropa Quo Vadis?. Wzięło w niej udział ponad 40 uczestników reprezentujących świat kultury, na-uki, polityki i biznesu, zarówno z kraju, jak i z za-granicy. Konferencja ta stała się punktem starto-wym procesu myślenia i działania o przyszłości Europy. Uczestnicy dyskutowali o problemie wyboru, przed jakim stoją Europejczycy, wyboru pomiędzy „Europejskim Scenariuszem Rene-sansu” a „Europejskim Scenariuszem Upadku”.

Na podstawie dorobku Pierwszej Międzynaro-dowej Konferencji Europa Quo Vadis? zrodziło się przedsięwzięcie Eurenaissance – Programme For Revival of Europe, którego celem jest pro-wadzenie szerokiej dyskusji nad możliwymi sce-nariuszami nowego europejskiego renesansu411 oraz najistotniejszymi zjawiskami społecznymi, gospodarczymi, politycznymi i kulturowymi za-chodzącymi w przestrzeni europejskiej. W tym zakresie prace w ramach programu koncentrują się nad: 1) diagnozowaniem obecnego kryzysu europejskiego; 2) rozstrzygnięciem dylematu – czy możliwy jest nowy renesans Europy?; 3) opracowaniem możliwych scenariuszy rozwoju.

Edycje druga i trzecia Międzynarodowej Kon-ferencji Europa Quo Vadis? odbyły się kolejno w latach 2011 oraz 2012. Prowadzone podczas tych konferencji dyskusje były poświęcone dwóm wieloaspektowym zagadnieniom: renesansowi europejskiego myślenia strate-

gicznego; scenariuszom odrodzenia europejskiego.

411 Z założeniami i rezultatami programu Eurenaissance czytelnik może zapoznać się na stronie internetowej: www.eurenaissance.eu.

Page 189: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 189

Program Eurenaissance tworzy wartości inte-lektualne, które będą wykorzystane w procesie urzeczywistnienia wizji Unii Europejskiej jako: siły tworzącej dynamiczne i kreatywne spo-

łeczeństwa w Europie; kreatora nowych systemów edukacyjnych

na rzecz tożsamości europejskiej i innowa-cyjności;

twórcy nowego, wielobiegunowego modelu współpracy między cywilizacjami;

inicjatora rewitalizacji Wspólnoty Atlan-tyckiej.

3.3.1. Przegląd wniosków i opinii powstałych podczas dyskusji prowadzonych w ramach międzynarodowych konferencji Europa Quo Vadis?

Podział Unii Europejskiej jest faktem. Można go zidentyfikować w różnych wymiarach, a na pew-no w podejściu poszczególnych jej członków do problemów międzynarodowych, do kwestii bez-pieczeństwa energetycznego, do współczesnych wyzwań ekonomicznych, do problemów ekolo-gicznych, a przede wszystkim do wizji dalszego funkcjonowania Unii Europejskiej oraz koniecz-ności i sposobów pogłębiania integracji.

Najważniejszym czynnikiem dzielącym Unię Europejską jest kwestia dalszego przebiegu pro-cesu integracyjnego. Istnieje bowiem alternaty-wa wykluczająca, która w zasadzie nie podlega dyskusji: albo przekształcenie UE w federację jej członków, albo pozostawienie w sile obec-nego status quo, co prędzej czy później musi doprowadzić do bankructwa idei integracyjnej. Najistotniejsze jest jednak to, że Unia federalna stwarza szansę na zahamowanie procesu degra-dacji pozycji ekonomicznej i politycznej jej spo-łeczeństw w konfrontacji ze społeczeństwami Azji (w pierwszej kolejności) oraz obu Ameryk (w drugiej kolejności), zaś zaniechanie federalizacji to popadanie w destrukcyjną słabość i przegrana w globalnej rywalizacji z nowymi i starymi mo-carstwami – Chinami, Indiami, USA, Japonią, a w przyszłości prawdopodobnie z Brazylią, In-donezją i innymi państwami dynamicznego roz-woju gospodarczego. Specjalnie posłużono się tu kategorią „społeczeństwa”, a nie „państwa”. W dobie tak intensywnego postępu technolo-gicznego, który przekłada się na coraz silniej-szą globalizację skutkującą łamaniem wszel-kich barier komunikacyjnych i transportowych na świecie oraz wskutek zmian zachodzących w systemie zachodniej, kapitalistycznej ekono-mii, to właśnie społeczeństwa (a nawet wielkie grupy społeczne i ich interesy) stają się, de fac-to, podmiotami ładu międzynarodowego. Do najważniejszych graczy stosunków międzynaro-

dowych należy także zaliczyć wielkie korporacje i instytucje finansowe (wielkie banki, towarzy-stwa ubezpieczeniowe, giełdy, fundusze powier-nicze), które, jak pokazały lata 2007–2012, mają moc kształtowania polityki rządów i organizacji międzynarodowych. Państwa, w tradycyjnym ujęciu ich roli i funkcjonowania, przestają nadą-żać z przystosowaniem się do nowych wyzwań, a nawet stają się w wielu przypadkach bytami ograniczającymi rozwój swoich społeczeństw. I nie jest to nowość. Ojcowie europejskiej in-tegracji powołując – po II wojnie światowej – do życia Wspólnoty Europejskie także doszli w tamtym czasie do wniosku, że dotychczasowy model funkcjonowania ich państw nie odpowia-dał wyzwaniom przyszłości, gdyż generował kon-frontację, zaś rozwój oraz zwiększenie zdolności ekonomicznego konkurowania Europy Zachod-niej w skali globalnej oraz przeciwstawienie się wrogiej ideologii komunizmu w czasach zimnej wojny wymagało współpracy i integracji.

INTEGRACJA EUROPEJSKA ZAPEWNIłA NAJDłUżSZY W DZIEJACH OKRES POKOJU NA KONTYNENCIE; TERAZ NOWYM WYZWANIEM JEST STWORZENIE WARUNKóW DLA DALSZEGO ROZWOJU W RAMACH OSTREGO EKONOMICZNEGO, GLOBALNEGO WSPółZAWODNICTWA.

Obecnie mamy do czynienia z podobną sytu-acją. Integracja europejska zapewniła najdłuższy w dziejach okres pokoju na kontynencie; teraz nowym wyzwaniem jest stworzenie warunków dla dalszego rozwoju w ramach ostrego ekono-micznego, globalnego współzawodnictwa (po-między trzema blokami: Azją, obiema Ameryka-mi oraz Europą). Dlatego też europejskie elity muszą zaproponować systemowe rozwiązania zapewniające wyzwolenie kreatywności i inno-wacyjności Europejczyków, którzy jeszcze ma-sowo nie uświadomili sobie, że żyją w okresie schyłku dotychczasowych zasad, na podstawie których budowali swój dobrobyt i generowali postęp cywilizacyjny. Innymi słowy: zaczął się

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 190: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

190 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

proces zmian w systemach ekonomicznych i po-litycznych państw – członków UE.

Powstaje zatem pytanie: jakie warunki muszą zostać spełnione, by wspomniane zmiany sys-temowe zapewniły uzdrowienie UE – i to nie tylko w wymiarze ekonomicznym? Nie ulega wątpliwości, że podstawowym warunkiem jest odbudowa znaczenia antropologicznych filarów Europy w świadomości elit UE –właściwego poj-mowania przez jej przedstawicieli roli i funkcji tychże filarów w procesie odbudowy potencjału Unii i jej pozycji na globalnej scenie ekonomicz-nej i politycznej. Chodzi przede wszystkim o to, aby integracja nie naruszała subsydiarności spo-łeczeństw oraz integralności Europejczyków. To przede wszystkim kwestie związane z percepcją: a) europejskich wartości i kultury; b) systemu behawioralnego Europejczyków; c) problemów europejskiej demografii. Wszystkie te trzy sfery znajdują się obecnie w kryzysie i przywrócenie im należnego miejsca w strategicznym myśle-niu o przyszłości UE jest kluczem do rzeczywi-stych przemian.

Ad a) Europejskie wartości i kultura, zasa-dzające się na chrześcijańskiej tradycji, prawie rzymskim, zachodnioeuropejskiej demokracji burżuazyjnej oraz trzech fazach rewolucji prze-mysłowej, są wypierane poprzez błędną koncep-cję społeczeństwa multikulturowego, władztwo instytucji finansowych i wielkich korporacji (które stały się współczesną europejską oligar-chią) oraz deindustrializację europejskich go-spodarek.

Ad b) Przyczyną kryzysu systemu behawio-ralnego Europejczyków jest funkcjonowanie w społeczeństwach europejskich kultury konni-wancji412, złe pojmowanie i stosowanie zasad po-prawności politycznej, a także realizowanie przez wiele instytucji publicznych zasady perfekcji proceduralnej, która jest pułapką i prowadzi do rozrostu niepotrzebnej biurokracji oraz blokady inwencji, a także niestosowania mądrości i do-świadczenia w życiu publicznym.

Ad c) Kryzys demograficzny (starzenie się europejskich społeczeństw) wynika z postmo-dernistycznych i neoliberalnych postaw Euro-pejczyków, charakteryzujących się postępującym konsumpcjonizmem i bezkrytyczną akceptacją stylu życia opartego przede wszystkim na rela-tywizacji oceny rzeczywistości, rywalizacji i ego-izmie, wykluczającego realizację zasad solidar-ności i pomocniczości w życiu społecznym.

412 Kultura konniwancji – niechęć do zauważania i wskazywania negatywnych zjawisk, a także złego postępowania innych ludzi, odejście od posługiwania się „bezlitosną prawdą”, a także kanonami „dobra i zła” oraz „piękna i brzydoty” na rzecz relatywizacji tego, co jest prawdą, dobrem, złem, pięknem, brzydotą.

W kontekście przedstawionych wyżej rozważań obecne procesy naprawcze wdrażane w UE wyda-ją się być nieadekwatne do potrzeb. Podjęto pró-by zaleczenia choroby drążącej Unię, polegającej głównie na wpompowywaniu ogromnych środków finansowych w systemy finansowe poszczególnych państw członkowskich, zaś nie zdecydowano się na przeprowadzenie działań likwidujących przyczyny tejże choroby, czyli walkę z kryzysem w sferze po-strzegania znaczenia i roli antropologicznych fila-rów Europy w kształtowaniu UE oraz pożądanego europejskiego stylu życia.

Program odrodzenia Europy powinien odnosić się do podstawowych pojęć zachodniej cywiliza-cji, którymi niezmiennie są: osoba i godność człowieka; uczestnictwo i integralność osoby; rodzina i społeczność; praca i przedsiębiorczość.

PODJęTO PRóBY ZALECZENIA CHOROBY DRążąCEJ UNIę, POLEGAJąCEJ GłóWNIE NA WPOMPOWYWANIU OGROMNYCH ŚRODKóW FINANSOWYCH W SYSTEMY FINANSOWE POSZCZEGóLNYCH PAńSTW CZłONKOWSKICH, ZAŚ NIE ZDECYDOWANO SIę NA PRZEPROWADZENIEDZIAłAń LIKWIDUJąCYCH PRZYCZYNY TEJżE CHOROBY (...)

Obejmują one najważniejsze sfery życia każ-dego człowieka. Co ważniejsze, są one zgodne z systemem pojęć antropologicznych głęboko zakorzenionych w kulturze zachodniej. Obecny kryzys pokazuje, że Zachód musi być bardziej skłonny do przestrzegania zasady „bardziej być, niż mieć”. Znalezienie punktu równowagi po-między aspiracjami „być i mieć” jest wyzwaniem dla wszystkich rozważań o przyszłości Europy. Co najmniej problematyczny jest model wy-chowania młodego pokolenia charakteryzujący się w głównej mierze kopiowaniem wzorców do-starczanych przez rozleniwiającą intelektualnie popkulturę oraz dewaluację roli rodziny.

Page 191: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 191

We współczesnej Europie obserwuje się proces odchodzenia od ukształtowanych na przestrze-ni wieków wartości cywilizacyjnych oraz utratę wyrazistości tożsamości europejskiej. Zaryso-wał się fundamentalny konflikt naszych czasów: Homo oeconomicus versus Homo sapiens. Podjęty został gigantyczny wysiłek, aby Homo sapiens został wyeliminowany i zastąpiony przez Homo oeconomicusa, tj. jednowymiarową osobowość, której jedyną umiejętnością jest dokonywanie w każdej sytuacji wyborów maksymalizujących korzyści. Ludzie tacy akceptują jedynie zasady funkcjonowania rynku, nie uwzględniają w swo-ich decyzjach i działaniach zasad moralnych i współżycia społecznego. Odrzucają i zwalczają dobro wspólne, kulturę i religię jako nieracjonal-ne zagrożenie na drodze do ich egoistycznych celów. W związku z tym nie akceptują żadnych ocen. W konsekwencji dążą do wyeliminowania z życia publicznego tradycji judeochrześcijań-skiej i jej roli w dziejach Europy, zaś religia to je-den z głównych silników europejskiego rozwoju, a jego zneutralizowanie grozi utratą cywilizacyj-nego momentu napędowego.

Jeżeli Europejczycy nie będą wierni swojej tożsamości wynikającej z wartości cywilizacyj-nych oraz nie będą zdolni dawać świadectwa tej wierze, to zamiast kreatywnych napięć, dialogu i budowania wspólnego dobra obserwować bę-dziemy destrukcyjną walkę polityczną. Demo-kracja stanie się systemem, w którym władza zo-stanie zawłaszczona, a wolność przekształci się w zniewolenie (prawne i proceduralne). System prawny będzie służył egzekwowaniu poprawno-ści politycznej, co we współczesnej Europie jest już dzisiaj poważnym zagrożeniem dla człowie-ka i jego wolności. Zablokowana zostanie moż-liwość jakiejkolwiek oceny i krytyki „nowego człowieka” – Homo oeconomicusa, by nie urażać jego uczuć. To jedna z najtrudniejszych barier rozwojowych zakorzeniona w systemach poli-tyczno-społecznych funkcjonujących w UE.

Europie potrzebny jest powrót do kultury eksperymentu413. Obecnie tzw. „człowiek no-woczesny” (w odniesieniu do Europejczyka) zastąpił swoje cechy zakorzenione w kultu-rze eksperymentu, które dawały mu przewagę w świecie jeszcze w latach osiemdziesiątych XX w., cechami kultury posteksperymentalnej, jaka pozwala mu w czasach współczesnych jedynie trwać i nawet nie ma potencjału, żeby ostrzegać go przed nadchodzącymi niebezpieczeństwami, zaś o gwarantowaniu lepszego jutra nie może

413 R. Galar, Transformacja Europy w perspektywie adaptacyjnej – rozkwit i upadek kultury eksperymentu; [w:] Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, red. A. Kukliński i J. Woźniak, Kraków 2011.

być nawet mowy. I tak: pojęcie postępu zosta-ło wyparte przez modernizację, indywidualna inicjatywa przez priorytety, odwaga przegrywa z dążeniem do bezpieczeństwa, pozytywną im-prowizację zastąpiono procedurami, ciekawość nie jest istotna z punktu widzenia korzyści, zaś współpraca jest niszczona przez konkurencję. To tylko kilka przykładów na to, że kultura ekspe-rymentu jest martwa w Europie, co powoduje między innymi to, że tzw. nowoczesny Europej-czyk „(…) żyje dziś w rzeczywistości magicznej, w której myszka komputerowa funkcjonuje jak różdżka czarodzieja, a pilot do telewizora odgry-wa rolę siedmiomilowych butów”414. A przecież tylko dzięki odwadze do eksperymentowania i naturalnej, wrodzonej człowiekowi ciekawości oraz dążeniu do odkrywania nieznanego stwo-rzono w przeszłości, w Europie, nową jakość gospodarczą i społeczną. Dlaczego nie można wykorzystać tego doświadczenia współcześnie?

Czas na zmianę podejścia w gospodarce eu-ropejskiej do kwestii finansów. Funkcjonujący system finansowy jest z perspektywy konieczno-ści przeprowadzenia europejskiego odrodzenia anachroniczny. Podstawą zmiany musi być inny sposób postrzegania i rozumienia pojęcia zysku. Powinien on stać się miarą działalności gospo-darczej, a przestać być postrzegany jako cel sam w sobie. Rozumienie zysku jako celu ekono-micznego wynosi na piedestał chciwość. Cecha ta, charakteryzująca dokładnie przywódców fi-nansowych świata, a tym samym i Europy, jest destrukcyjna w wymiarze ogólnospołecznym. Niszczy wymienione wcześniej pojęcia zachod-niej cywilizacji, czyli osobę i godność człowieka, uczestnictwo i integralność osoby, pracę i przed-siębiorczość oraz ostatecznie rodzinę i społecz-ność, czyli fundamenty europejskiego kręgu kulturowego. Jak pokazał obecny kryzys, system finansowy, którego podporą jest swoisty przemysł bankowy, stał się strukturą oligarchiczną, która bezwzględnie, w imię swoich interesów, definiu-je jedyny i słuszny model rozwoju (bez szansy na alternatywę!) nie tylko kontynentu czy danego europejskiego państwa, ale co najistotniejsze – jednostki ludzkiej415.

414 Tamże, s. 25. 415 Szerzej: A. Kaletsky, Capitalism 4.0., New York 2010.

cz

ęś

ć 3

fuTu

ro

log

ia X

Xi W

iEk

u – W

yZ

Wa

Nia

SC

EN

y P

olS

kiE

J

Page 192: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

192 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Futurologia jest systemem wiedzy i wyobraź-ni organizującym nasze myślenie o przyszłości świata, Europy i Polski.

Proponuję, aby w roku akademickim 2012–2013 PTE pod auspicjami Narodowego Banku Polskiego zorganizowało osiem spotkań pane-lowych poświęconych wybitnym publikacjom, które tworzą nowe elementy systemu wiedzy i wyobraźni organizującego nasze myślenie o przyszłości w horyzontach roku 2050417.

To jest paradoks, że w klimacie jednego z naj-większych kryzysów naszych czasów418 ukazu-ją się wartościowe publikacje, które pozwalają przezwyciężyć fascynację wielką tragedią sceny europejskiej i globalnej dnia dzisiejszego.

Proponowana sekwencja ośmiu paneli po-winna przynieść przełom w polskich naukach społecznych w zakresie metodologii myślenia futurologicznego. Będziemy analizowali wybit-ne dzieła literatury światowej i polskiej, odpo-wiadając na pytania, w jakim stopniu w dziełach tych pojawiają się elementy nowego systemu wiedzy i wyobraźni organizującego nasze myśle-nie o przyszłości.

Panel pierwszy proponowanego cyklu poświę-cony będzie analizie metodologicznej Raportu Polska 2050 przygotowanego przez Komitet Pro-gnoz Polska 2000 Plus pod auspicjami Narodo-wego Banku Polskiego.

Raport oraz dwa tomy analityczne są najlep-szym dziełem nauki polskiej w zakresie futurolo-gii roku 2050419. Trzeba zanalizować paradygmat tego dzieła, a więc zespół pytań formułowanych

w tym dziele oraz zespół odpowiedzi udzielanych na te pytania. W tej dialektyce pytań i odpowie-dzi trzeba szukać interpretacji polskiej kultury myślenia futurologicznego, która znalazła swój wyraz w Raporcie Polska 2050.

TO JEST PARADOKS, żE W KLIMACIE JEDNEGO Z NAJWIęKSZYCH KRYZYSóW NASZYCH CZASóW UKAZUJą SIę WARTOŚCIOWE PUBLI-KACJE, KTóRE POZWALAJą PRZEZWYCIężYć FASCYNACJę WIELKą TRAGEDIą SCENY EUROPEJSKIEJ I GLOBALNEJ DNIA DZISIEJSZEGO.

* * *Panel drugi proponowanego cyklu poświęcony

będzie analizie charyzmatycznego dzieła Zbi-gniewa Brzezińskiego pod tytułem Strategic Vi-sion: America and the Crisis of Global Power420. To jest analiza procesu utraty przez USA hege-

Antoni Kukliński

Załącznik nr 1

Paradoksy futurologii roku 2050. doświadczenia i perspektywy 416

416Artykuł został napisany w październiku 2012 r. jako szkic projektu Paradoksy Futurologii roku 2050 i jest publikowany w niezmienionej formie

417 W ocenie mojej propozycji ośmiu spotkań w roku akademickim 2012–2013 warto zanalizować doświadczenia spotkań Forum Myśli Strategicznej prezentowanych w dwóch Biuletynach PTE – Polska Myśl Strategiczna – Na spotkanie z Enigmą XXI wieku, Warszawa kwiecień 2011, Forum Myśli Strategicznej Myśl Strategiczna – Punkty Zwrotne – Scena Globalna, Warszawa luty 2012. „Biuletyn PTE” 2012 został wydany przez przy współpracy z NBP.

418 Por. „Biuletyn PTE” 2012.

419 Raport Polska 2050. Kluczowe Problemy przyszłości. Komitet Prognoz Polska 2000 Plus oraz NBP, Warszawa 2011. Wizje Przyszłości Polski. Studia i Analizy, tom I Społeczeństwo i Państwo, tom II Gospodarka i Środowisko, Komitet Prognoz Polska 2000 Plus PAN, Warszawa 2011

420 Basic Books NY, 2011. 421 A. Kukliński, K. Pawłowski (eds), The Atlantic Community. The Titanic of the XXI century?, WSB-NLU, Nowy Sącz 2010; A. Kukliński, K. Pawłowski, J. Woźniak (eds), Kreatywna i innowacyjna Europa wobec wyzwań XXI wieku, Kraków 2009 – w tomie tym na szczególną uwagę zasługuje Projekt Manifestu Konferencji Wspólnoty Atlantyckiej.

Page 193: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 193

monicznej rangi w kształtowaniu porządku glo-balnego. Zbigniew Brzeziński podejmuje próbę naszkicowania optymistycznej wizji nowego po-rządku globalnego XXI w., w którym rosnąca rola potęg azjatyckich Chin i Indii zostanie zrówno-ważona przez renesans rozszerzonego Zachodu obejmującego USA, UE, Rosję i Turcję.

Panel drugi będzie testem wiedzy i wyobraź-ni Zbigniewa Brzezińskiego jako wielkiego my-śliciela XXI wieku. Będzie to również okazja, aby na terenie Polski przypomnieć opera omnia Zbigniewa Brzezińskiego. W polskiej literaturze przedmiotu już w latach 2008–2010 znajdzie-my antycypację wielu myśli Zbigniewa Brzeziń-skiego na temat kryzysu i renesansu Wspólnoty Atlantyckiej421.

Niestety propozycja zorganizowania w Polsce wielkiej, międzynarodowej konferencji na temat kryzysu i renesansu Wspólnoty Atlantyckiej nie doczekała się realizacji. Może należy powrócić do tej inicjatywy w dramatycznych warunkach lat 2012–2013422. Warto w tym kontekście spoj-rzeć na problematykę panelu drugiego, którego głównym zadaniem będzie analiza charyzma-tycznego dzieła Zbigniewa Brzezińskiego, które to dzieło – jak mam nadzieję – w najbliższych miesiącach ukaże się w tłumaczeniu na język polski. Polskie wydanie ułatwi organizowanie pa-nelu drugiego.

Jestem przekonany, że panel drugi skupi uwa-gę szerokiego grona polskich nauk społecznych, które doceniają wielkość myśli naukowej i strate-gicznej Zbigniewa Brzezińskiego.

* * *Panel trzeci proponowanego cyklu w pewnym

sensie poświęcony będzie analizie przełomowe-go dzieła, którego autorem jest Kishore Mahbu-bani, dziekan Lee Kuan Yew School of Public Policy at the National University in Singapure. Można powiedzieć, że Kishore Mahbubani jest azjatyckim odpowiednikiem Zbigniewa Brzeziń-skiego, co przynosi nowy wymiar analizy porów-nawczej panelu drugiego i trzeciego.

Mówimy o dziele K. Mahbubaniego pt. The New Asian Hemisphere The Irresistible Shift of Global Power to the East423.

Mahbubani nie przewiduje gwałtownego za-łamania potęgi Zachodu. Widzi osłabienie tej potęgi połączone z ideologią koegzystencji424

Wschodu i Zachodu w systemie nowego porząd-ku globalnego.

O ile wiem, w Polsce nie pojawiła się inicjatywa wydania dzieła Mahbubaniego w języku polskim. Może warto podjąć tę inicjatywę w 2013 r., zakła-dając oczywiście, że Mahbubani napisze posłowie do swego dzieła opublikowanego w 2008 r.

Musimy w Polsce przyzwyczaić się do ogląda-nia szybko rosnącej galerii uczonych azjatyckich, którzy będą brali udział w kształtowaniu nowego oblicza nauk społecznych w skali globalnej425.

W tym kontekście panel trzeci jest szczegól-nie ważny. Warto odpowiedzieć na pytanie, jak kształtuje się struktura wiedzy i wyobraźni prze-widywania przyszłości świata w umyśle takiego uczonego jak Kishore Mahbubani.

MUSIMY W POLSCE PRZYZWYCZAIć SIę DO OGLąDANIA SZYBKO ROSNąCEJ GALERII UCZO-NYCH AZJATYCKICH, KTóRZY BęDą BRALI UDZIAł W KSZTAłTOWANIU NOWEGO OBLICZA NAUK SPOłECZNYCH W SKALI GLOBALNEJ.

Można zastanowić się nad tym, czy panel trze-ci powinien podjąć analizę nie tylko omawiane-go dzieła K. Mahbubaniego, lecz także ważnego Raportu OECD Perspectives on Global Deve-lopment. Shifting Wealth426.

W ten sposób myśl K. Mahbubaniego znala-złaby się w systemie podwójnego porównania:

1) porównania uprawiania strategicznego stylu w naukach społecznych – chodzi o porównania struktury myśli naukowej Zbigniewa Brzeziń-skiego i Kishore Mahbubaniego;

2) porównania konceptualizacji i analizy em-pirycznej w Raporcie OECD oraz w dziele Mah-bubaniego.

* * *Panel czwarty proponowanego cyklu poświęco-

ny będzie analizie fascynującego dzieła Jorgena Randersa – A Global Forecast for the Next Forty Years – 2052 – A Report to the Club of Rome.

422 Porównaj treść tomów cytowanych w przypisie 87.423 Nowy Jork 2008.

424 Pomysł operowania pojęciem koegzystencja w warunkach 2012 r. jest pomysłem A. Kuklińskiego.

425 Por. opracowanie, którego autorem jest uczony hinduski R.P. Misra, zamieszczone w tomie A. Kukliński et alia eds, Turning points of world history, Nowy Sącz 2012, s. 35-49.

426 OECD, Paris 2010.

427 Chelsea Green Publishing, White River Junction, Vermont 2012.

Page 194: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

194 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Commemorating the 40th anniversary of the Li-mits to Growth427.

Raport J. Randersa jest inspirującym polem analizy określonego systemu wiedzy i wyobraź-ni organizującym nasze myślenie o przyszłości świata w horyzoncie 2050 r.

Raport Randersa powstał w klimacie intelektu-alnym, tworzonym przez kolejne Raporty Klubu Rzymskiego, a zwłaszcza przez Raport „założy-cielski” – Granice Wzrostu.

Raport Randersa jest wielkim wyzwaniem dla nauk społecznych w zakresie metodologii myślenia futurologicznego. To wyzwanie zosta-ło już podjęte w ramach Konferencji Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus oraz Polskiego Towa-rzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim, która odbyła się w Warszawie 29 maja 2012 r.

Proponowany panel czwarty będzie nawiązy-wał do wyników tej konferencji, jak również do rezultatów dyskusji światowej nad Raportem Randersa, która z pewnością rozwinie się w ciągu najbliższych miesięcy.

Panel czwarty stworzy nowe perspektywy i in-spiracje dla polskiej dyskusji nad Raportem Ran-dersa. Oceńmy ten Raport w kontekście innych modeli myślenia o horyzontach 2050 r., które będą przedmiotem naszego cyklu ośmiu spo-tkań.

Panel czwarty może przekształcić się w wiel-kie spotkanie naukowe, organizowane wspólnie przez PTE, Komitet Prognoz Polska 2000 Plus oraz Polskie Towarzystwo Współpracy z Klubem Rzymskim.

* * *Panel piąty proponowanego cyklu poświęcony

będzie analizie ogromnego dzieła ESPON-u – ET 2050 – Territorial scenarious and visions for Europe428.

ESPON – European Spatial Planning Observa-tion Network – jest forum współpracy naukowej organizowanej pod auspicjami UE.

ET 2050 jest prawdopodobnie największym w historii programem naukowym analizującym megaprzestrzeń Europy w perspektywie 2050 r.

Z punktu widzenia naszego cyklu nowym elementem myślenia futurologicznego jest my-ślenie w kategoriach scenariuszy terytorialnych Europy.

ET 2050 tworzy wspaniały aparat analizy meto-dologicznej, empirycznej i prospektywnej. Ana-liza ta przyjmuje milczące założenie, że polityka spójności terytorialnej UE będzie kontynuowa-na w takiej czy innej formie w ciągu następnych kilkudziesięciu lat.

Trzeba jednak odpowiedzieć na dramatyczne pytanie, jak będzie wyglądała przestrzeń Europy w obliczu załamania Unii Europejskiej i likwida-cji polityki spójności terytorialnej Unii. To pyta-nie, które ma dramatycznie złowrogą aktualność w warunkach losów Polski XXI wieku.

W tym kontekście warto porównać tom ET 2050 z tomem Unia Europejska. Dylematy XXI wieku429.

Panel piąty obejmuje ciekawą problematykę poznawczą połączoną z dramatycznym pyta-niem w sprawie losów Europy.

* * *Panel szósty proponowanego cyklu poświęcony

będzie analizie ważnej publikacji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego – The Future of regions. The megaspaces of the XXI century430.

Do dyskusji na temat horyzontów futurolo-gicznych 2050 r. wprowadzamy pojęcie mega-przestrzeni. „Megaprzestrzeń jest wielkim obsza-rem geograficznym skupiającym istotny w skali globalnej potencjał demograficzny, polityczny, gospodarczy, naukowy, kulturalny i militarny. Megaprzestrzeń jest obszarem zróżnicowanym regionalnie, na którym jednak nie występują ba-riery hamujące wolne przepływy osób dóbr in-formacji i kapitału”.

Omawiana publikacja MRR obejmuje ana-lizę sześciu megaprzestrzeni jako istotnego elementu sceny globalnej XXI wieku. Cho-dzi o strukturę i dynamikę rozwoju sześciu megaprzestrzeni – USA, UE, Chiny, Indie, Brazylia, Rosja.

Twierdzimy, że koncepcja empiria i pro-gnostyka sześciu megaprzestrzeni może być efektywnym instrumentem metodo-logicznym myślenia o futurologii 2050 r. To jest centralna teza panelu szóstego, który może być organizowany wspólnie przez PTE oraz MRR.

* * *Panel siódmy proponowanego cyklu poświęco-

ny będzie analizie tomu – The Turning Points of World history. Financial and Methodological In-terpretations. Tom ten ukazał się w 2012 r. Jego publikacja była współfinansowana przez NBP. Tom ten jest siódmym, ostatnim tomem serii wydawniczej REUPUS, realizowanej przez Ofi-cynę Wydawniczą Rewasz pod auspicjami WSB-NLU w Nowym Sączu w latach 2004–2012.

428 Projekt 2013/1/19/ Interium Report 31 maja 2012, European Union. Partially financed by the European Regional Development Fund, ESPON and MC RIT Ltd.

429 A. Kukliński, J. Woźniak (red.), Unia Europejska. Dylematy XXI wieku, Kraków 2011.

430 P. Artymowska, A. Kukliński, P. Żuber, The futures of regions – the megaspaces of the XXI century, Warszawa 2011.

Page 195: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 195

W tej interpretacji z grona uczestników i pa-nelistów ośmiu paneli wyłoni się zespół autorski nowego projektu badawczego, który wpisze pol-ską myśl w scenę globalnej myśli futurologicznej XXI wieku.

Uwagi końcoweObserwacje, propozycje i sugestie zawarte

w tym szkicu studium programowego mają cha-rakter dyskusyjny, są próbą zainspirowania sui generis burzy mózgów. Wybór tematyki, propo-zycje wyboru panelistów to są wszystko sprawy otwarte.

Jeden wniosek nie może budzić wątpliwości: przygotowanie i realizacja cyklu ośmiu paneli, a w dalszym rozwoju sprawy projektu badawcze-go jest zadaniem trudnym, wymagającym długo-trwałego wysiłku naukowego i organizacyjnego.

Zacznijmy od prostego ruchu zgromadzenia kilkunastu tomów, które wymieniliśmy w tym szkicu. Te tomy są swoistym wyjściowym zaso-bem wiedzy i wyobraźni, który będzie funda-mentem cyklu ośmiu paneli, a w następstwie fundamentem nowego projektu badawczego.

Panel siódmy na tle tomu Turning Points... podejmuje pasjonującą problematykę metodo-logiczną: Futurologia długiego trwania versus futurologia punktów zwrotnych.

„MEGAPRZESTRZEń JEST WIELKIM OBSZAREM GEOGRAFICZNYM SKUPIAJąCYM ISTOTNY W SKALI GLOBALNEJPOTENCJAł DEMOGRAFICZNY, POLITYCZNY, GOSPODARCZY, NAUKOWY, KULTURALNY I MILITARNY.MEGAPRZESTRZEń JEST OBSZAREM ZRóżNICOWANYM REGIONALNIE, NA KTóRYM JEDNAK NIE WYSTęPUJąBARIERY HAMUJąCE WOLNE PRZEPłYWY OSóB DóBR INFORMACJI I KAPITAłU”

* * *Panel ósmy – Ku nowej futurologii XXI wieku.

Nie potrafimy w tej chwili odpowiedzieć na pyta-nie, czy z cyklu ośmiu paneli wyłonią się kształty nowej futurologii XXI wieku. Jeśli jesteśmy śro-dowiskiem rzeczywiście twórczym, znajdziemy pozytywną odpowiedź na to pytanie.

Głównymi panelistami panelu ósmego będą osoby, które w sposób najbardziej aktywny zaan-gażują się w planowanie i realizację proponowa-nego cyklu.

Cykl ośmiu paneli – interpretacja minimalnaW interpretacji minimalnej cykl ośmiu pa-

neli będzie ciekawym wydarzeniem naukowym i pragmatycznym udokumentowanym publika-cją specjalnego Biuletynu PTE o objętości około 150 stron.

Cykl ośmiu paneli – interpretacja dynamicznaW interpretacji dynamicznej cykl ośmiu pa-

neli zainspiruje powstanie nowego, wieloletnie-go projektu badawczego Ku nowej futurologii XXI wieku.

Page 196: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

196 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

W listopadzie 2012 r. Polskie Towarzystwo Ekonomiczne rozpoczęło realizację projektu dofinansowanego przez Narodowy Bank Polski. Projekt o nazwie Paradoksy futurologii roku 2050 był swoistą dyskusją na temat roli myślenia stra-tegicznego w warunkach współczesnego świata – świata paradoksu, gdzie przewidywanie przyszło-ści jest niemożliwe, a jednak konieczne – świata, w którym zjawiska gasnących trendów są bar-dziej wyraźne aniżeli zjawiska trendów wscho-dzących. Dramatyczny deficyt myśli strategicz-nej budzący uczucia głębokiego zaniepokojenia intelektualnego i przyszłościowej wizji świata, Europy i Polski skłonił nas do dyskusji w kate-goriach poznania naukowego, a także rezonansu społecznego. Dyskusji szeroko podejmowanych na konferencji i seminariach zorganizowanych w ramach projektu.

Projekt składał się z ośmiu seminariów i pod-sumowującej je konferencji. Wszystkie semina-ria odbyły się w siedzibie Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Dwa pierwsze w listopadzie 2012 r., jedno w grudniu 2012 r., dwa w styczniu 2013 r., dwa w lutym 2013 r., ostatnie w mar-cu 2013 r. oraz konferencja podsumowująca w kwietniu 2013 r.

Do udziału w seminariach i konferencji zapra-szani byli przede wszystkim naukowcy, ekonomi-ści z głównych ośrodków akademickich w Polsce, przedstawiciele administracji rządowej i central-nej, samorządowej, świata polityki, biznesu oraz mediów, a także studenci i nauczyciele, w tym przede wszystkim zaangażowani w olimpiadę wiedzy ekonomicznej. Wymienione grupy są najbardziej zainteresowane pozyskaniem rze-telnej wiedzy z zakresu problematyki myślenia strategicznego w kontekście problemów, jakie dotykają wielu sfer życia społeczno-gospodar-czego. Ich przedstawiciele mają realny wpływ na kształtowanie polityki państwa, która je regulu-je. Powinni więc to robić świadomie, wyposażeni wodpowiednią wiedzą merytoryczną.

Załącznik nr 2

Sprawozdanie z realizacji projektu Paradoksy Futurologii roku 2050

1. Seminarium Raport Polska 2050 przygoto-wany przez Komitet Prognoz Polska 2000 Plus – analiza metodologiczna.

2. Seminarium nt. The New Asian Hemisphere The Irresistible Shift of Global Power to the East Kishore Mahbubaniego – analiza dzie-ła.

3. Seminarium nt. A Global Forecast for the Next Forty Years – 2052 – A Report to the Club of Rome. Commemorating the 40th an-niversary of the Limits to Growth – Jorgen Randers – analiza dzieła.

4. Seminarium nt. The Future of regions. The megaspaces of the XXI century, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego – analiza dzieła.

5. Seminarium nt. Capitalism 4.0. The Birth of a New Economy Anatole’a Kaletsky’ego – analiza dzieła.

6. Seminarium nt. Strategic Vision of America and the Crisis of the global Power Zbigniewa Brzezińskiego – analiza dzieła.

7. Seminarium nt. The Turning Points of World History. Financial and Methodological Inter-pretations – analiza dzieła.

8. Seminarium nt. ET 2050 – Territorial Scena-rios and Vision for Europe, ESPON – analiza dzieła.

9. Cykl seminariów zamknęła konferencja podsumowująca pt. Futurologia XXI wieku – doświadczenia i perspektywy.

Udział w projekcie wzięło znamienite grono panelistów i moderatorów:

1. Prof. dr hab. Julian Auleytner, rektor Wyż-szej Szkoły Pedagogicznej TWP w War-szawie, prezes Polskiego Towarzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim, członek Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk

2. Ksawery Burski, były ambasador Rzeczypo-spolitej Polskiej w Indonezji, Singapurze i Chinach

Page 197: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 197

3. Prof. dr hab. Wojciech Dziemianowicz, Zakład Rozwoju i Polityki Lokalnej, Uni-wersytet Warszawski

4. Prof. dr hab. Tomasz G. Grosse, Instytut Europeistyki, Uniwersytet Warszawski

5. Prof. dr hab. Janusz Hryniewicz, Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lo-kalnych (EUROREG) Uniwersytetu War-szawskiego

6. Prof. dr hab. Jerzy Kleer, wiceprzewod-niczący Komitetu Prognoz „Polska 2000 Plus”

7. Prof. dr hab. Grzegorz W. Kołodko, Akade-mia Leona Koźmińskiego; Transformation, Integration and Globalization Economic Research (TIGER)

8. Prof. dr hab. Wawrzyniec Konarski, wice-prezes Polskiego Towarzystwa Współpracy z Klubem, profesor Uniwersytetu Jagiel-lońskiego

9. Jacek Kotrasiński, Laboratorium Rozwoju Sp. z o.o.

10. Prof. dr hab. Juliusz Kotyński, członek za-rządu Polskiego Towarzystwa z Klubem

Rzymskim, dyrektor Instytutu Zarządza-nia Ryzykiem Akademii Finansów i Bizne-su Vistula

11. Prof. dr hab. Antoni Kukliński, emerytowa-ny profesor Uniwersytetu Warszawskiego

12. Prof. dr hab. Roman Kuźniar, doradca Prezydenta RP ds. międzynarodowych, kierownik Zakładu Studiów Strategicz-nych Uniwersytetu Warszawskiego, b. dyr. PISM

13. Prof. dr hab. Elżbieta Mączyńska, Szkoła Główna Handlowa, INE PAN

14. Prof. dr hab. Józef Niżnik, InstytutFilozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk

15. Dr hab. Jan Woroniecki, były ambasador Polski przy OECD w Paryżu, profesor w Społecznej Akademii Nauk w łodzi

16. Prof. dr hab. Witold Orłowski, dyrektor Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej, członek Rady Gospodarczej Rządu

17. Prof. dr hab. Jacek Szlachta, Szkoła Głów-na Handlowa w Warszawie

18. Dr Piotr żuber

Paul Davidson

Rozwiązanie Keynesa

PolskieTowarzystwoEkonomiczne2012 r.

Książkę można kupić w księgarni internetowej

www.ksiazkiekonomiczne.pl

„Paul Davidson ujawnia intelektualne pomyłki. które doprowadziły do obecnego załamania gospodarki światowej i pokazuje, jak idee Keynesa mogą pomóc zbudować cywilizowane społeczeństwo”

(Robert Skidelsky, autor książki John Maynard Keynes 1883-1946: Economist, Philosopher, Statesman)

Page 198: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

198 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Rok 2008

1. i nauguracyjne seminarium Forum

Myśli Strategicznej

Tę nową formę debaty zainaugurowało Polskie Towarzystwo Ekonomiczne i Polskie Towarzy-stwo Współpracy z Klubem Rzymskim. 31 marca 2008 r. Referaty przedstawili: prof. Andrzej P. Wierz-bicki – Nowa futurologia, prof. Bohdan Ja-łowiecki – Niepokojąca współczesność, prof. Antoni Kukliński – Dwa zwierciadła doświad-czeń polskich na przełomie XX i XXI wieku; koreferaty: prof. Zdzisław Sadowski, prof. Witold Orłowski.

2. „Myśl strategiczna, historia, teoria, praktyka”

19 maja 2008 r. Głównym referentem był prof. Roman Kuź-niar, autor publikacji pt. Polityka i siła. Kore-ferentem – gen. prof. Bolesław Balcerowicz. Referenci nawiązali do fundamentalnego dzieła Carla von Clausewitza O wojnie. Fo-rum to wprowadziło do dyskusji koncepcje polityczne i militarne jako element holistycz-nego spojrzenia na problematykę myśli stra-tegicznej.

3. Transnarodowe korporacje. Wyzwania XXi wieku

13 października 2008 r.Głównym referentem był prof. Antoni Kukliński.

4. Międzynarodowa konferencja pt. Poland and Regions – The Perspecti-ves of development in the XXI Century

24-25 października 2008 r. Referaty z ramienia FMS wygłosili profesorowie Antoni Kukliński Giordan Knots and Alexan-drian Solutions. The perspectives of theXXI century, Giordan Knots – a New Trajectory of the Regio Furures Programme. The Triple Eu-

ropean Mezzogiorno, Elżbieta Mączyńska The Global Uncertainty and the Social Futurism i Zdzisław Sadowski.

Rok 2009

5. Seminarium pt. Węzły gordyjskie świata

16 lutego 2009 r. Do dyskusji wprowadzili: prof. Antoni Kukliń-ski, prof. Zdzisław Sadowski, prezes honorowy PTE, prof. Andrzej Wierzbicki.

6. Seminarium pt. Węzły gordyjskie Europy16 marca 2009 r. Do dyskusji wprowadzili: prof. Krzysztof Ry-biński oraz Jacek Woźniak, Dyrektor Depar-tamentu Polityki Regionalnej, Urząd Marszał-kowski Województwa Małopolskiego.

7. Seminarium pt. Węzły gordyjskie Polski27 kwietnia 2009 r. Punktem wyjścia w debacie było wystąpienie Pawła Bochniarza z prezentacją pt. Kapitał in-telektualny Polski – źródło czy bariera rozwoju.

8. Seminarium, pt. Mocarstwa XXi wieku – przyczynek do studiów geostrategicz-nych

28 września 2009 r.Do dyskusji wprowadził prof. Krzysztof Rybiński.

9. Seminarium, pt. rządowy dokument strategiczny Polska 2030

26 października 2009 r. Do dyskusji wprowadził Zespół Doradców Strategicznych Prezesa Rady Ministrów RP.

10. Seminarium pt. Polonia Quo Vadis?23 listopada 2009 r.Do dyskusji wprowadził prof. Antoni Kukliński.

Załącznik nr 3

Seminaria forum Myśli Strategicznej w latach 2008–2013

http://www.pte.pl/353_forum_mysli_strategicznej.html

Page 199: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 199

20. Seminarium pt. Strategiczna myśl w oECd

6 grudnia 2010 r. Do dyskusji wprowadził ambasador Jan Woroniecki

Rok 2011

21. Seminarium pt. Ekonomia w warunkach gospodarki nietrwałości

5 kwietnia 2011 r.Do debaty wprowadziła prof. Elżbieta Mączyńska.

22. Seminarium forum Myśli Strategicznej pt. Polonia Quo Vadis? – nowe inter-pretacje

12 kwietnia 2011 r. Do debaty wprowadził senator Andrzej Wielowieyski.

23. Seminarium pt. od gospodarki opartej na wiedzy do gospodarki opartej na mądrości

19 kwietnia 2011 r.Do dyskusji wprowadził prof. Antoni Kukliński.

24. Seminarium pt. Społeczne problemy globalne

24 października 2011 r.Do dyskusji wprowadził prof. Julian Auleytner.

25. Seminarium pt. rekonfiguracja sceny globalnej XXi w.

14 listopada 2011r.Do dyskusji wprowadził prof. Antoni Kukliński.

26. Seminarium w ramach forum Myśli Strategicznej pt. Bezpieczeństwo energetyczne Europy w perspektywie globalnej

12 grudnia 2011 r.Do dyskusji wprowadził dr Konrad Prandecki.

Rok 2012

27. Seminarium pt. otwarta nauka i otwarta edukacja

26 stycznia 2012 r. W debacie udział wzięli: Bożena Bednarek-Mi-chalska, Jarosław Lipszyc, Alicja Pacewicz, prof. Włodzimierz Szpringer, dr Alek Tarkowski.

Rok 2010

11. Seminarium pt. Strategiczne problemy rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce

25 stycznia 2010 r. Do dyskusji wprowadziła minister Barbara Kudrycka.

12. Seminarium nt. uniwersalia i anomalie w procesach globalizacji XXi wieku

22 lutego 2010 r.Do dyskusji wprowadził dr Wiesław Gumuła.

13. Seminarium pt. Nowa ścieżka rozwoju świata. Program klubu rzymskiego

22 marca 2010 r.Do dyskusji wprowadził prof. Zdzisław Sadowski.

14. Seminarium pt. Młodzież przedmaturalna jako nieodkryty potencjał polskiej myśli strategicznej

26 kwietnia 2010 r. Do dyskusji wprowadził prof. Paweł Swianiewicz, Uniwersytet Warszawski, Zakład Rozwoju i Poli-tyki Regionalnej.

15. Seminarium pt. konflikt cywilizacji czy brak zrozumienia wartości innego

24 maja 2010 r. Do dyskusji wprowadził prof. Andrzej Wierzbicki.

16. Seminarium pt. Strategiczne problemy rozwoju Polski Wschodniej

8 listopada 2010 r. Do dyskusji wprowadził dr Marian Stefański.

17. Seminarium pt. uniwersytet XXi wieku15 listopada 2010r.Do dyskusji wprowadził prof. Julian Auleytner.

18. Seminarium pt. Strategiczne problemy rozwoju Małopolski

22 listopada 2010 r. Do dyskusji wprowadził Dyrektor Departamen-tu Polityki Regionalnej, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, Jacek Woźniak.

19. Seminarium pt. 100-lecie unii Europejskiej?

29 listopada 2010 r.Do dyskusji wprowadził prof. Roman Kuźniar.

Page 200: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

200 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

28. Seminarium pt. Przywództwo polityczne teraz i wkrótce: wybrane zagadnienia

13 lutego 2012 r. Do dyskusji wprowadzili: Agnieszka Durska, dr Szy-mon Bachrynowski, prof. Wawrzyniec Konarsky.

29. Seminarium pt. Szkolnictwo wyższe do roku 2050

16 lutego 2012 r. W debacie udział wzięli: prof. Antoni Kukliński, dr Andrzej Kurkiewicz, prof. Andrzej Wierzbicki.

30. Seminarium pt. inteligentna specjaliza-cja regionów w świetle inicjatyw unii Europejskiej

21 lutego 2012 r. W debacie udział wzięli: prof. Zofia Wysokińska i prof. Zbigniew Strzelecki.

31. Seminarium pt. Ewaluacja programów i instrumentów

15 marca 2012 r. W debacie udział wzięli: Agnieszka Bryl, Agnieszka Haber, Michał Kołodziejski, prof. Stanisław Kubielas, Maria łazarowicz, Agniesz-ka Tokaj-Krzewska, Barbara Warzybok.

32. Seminarium pt. opinia o książce Guntera Pauli The Blue Economy 10 Years, 100 Innovations, 100 Millions Jobs

27 marca 2012 r. W debacie udział wzięli prof. Elżbieta Mączyńska, prof. Zdzisław Sadowski, prof. Julian Auleytner.

33. Seminarium nt. Raportu Polska 2050 – analiza metodologiczna, publikacji komitetu Prognoz Polska 2000 Plus.

19 listopada 2012 r. W debacie udział wzięli prof. Jerzy Kleer, prof. Grzegorz W. Kołodko, prof. Antoni Kukliński.

34. Seminarium nt. The New Asian Hemi-sphere The Irresistible Shift of Global Power to the East kishore Mahbubanie-go – analiza dzieła.

16 listopada 2012 r. W debacie udział wzięli: ambasador Ksawery Burski, ambasador Jan Woroniecki, prof. Antoni Kukliński.

35. Seminarium nt. A Global Forecast for the Next Forty Years – 2052 – A Report to the Club of Rome. Commemora-

ting the 40th Anniversary of the Limits to Growth – Jorgen randers – analiza dzieła.

10 grudnia 2012 r. W debacie udział wzięli: prof. Julian Auleytner, prof. Wawrzyniec Konarski, prof. Józef Niżnik.

Rok 2013

36. Seminarium nt. The Future of regions. The megaspaces of the XXI century – analiza dzieła, Ministerstwo rozwoju regionalnego.

14 stycznia 2013 r. W debacie udział wzięli: prof. Antoni Kukliński, ambasador Jan Woroniecki, Jacek Kotrasiński.

37. Seminarium nt. Capitalism 4.0. The Birth of a New Economy anatol kaletsky – analiza dzieła.

28 stycznia 2013 r. W debacie udział wzięli: ambasador Jan Woro-niecki, prof. Tomasz J. Grosse.

38. Seminarium nt. Strategic Vision: Ame-rica and the Crisis of Global Power Zbigniew Brzeziński – analiza dzieła.

11 lutego 2013 r. W debacie udział wzięli: prof. Roman Kuźniar, prof. Witold Orłowski, prof. Julian Auleytner.

39. Seminarium nt. The Turning Points of World History. Financial and Methodo-logical Interpretations – analiza dzieła.

25 lutego 2013 r. W debacie udział wzięli: prof. Juliusz Kotyński, prof. Józef Niżnik, prof. Janusz Hryniewicz.

40. Seminarium nt. ET 2050 – Territo-rial Scenarios and Vision for Europe, ESPoN, analiza dzieła.

18 marca 2013 r. W debacie udział wzięli: prof. Jacek Szlachta, prof. Wojciech Dziemianowicz, prof. Antoni Ku-kliński.

41. konferencja podsumowująca futu-rologia XXi wieku – doświadczenia i perspektywy.

22 kwietnia 2013 r. W debacie udział wzięli: prof. Antoni Kukliński, dr Piotr żuber, prof. Józef Niżnik, prof. Julian Auleytner.

Page 201: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 201

autorzy 1. Patrycja Artymowska

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego [email protected]

2. Prof. dr hab. Julian Auleytner rektor Wyższej Szkoły Pedagogicznej TWP w Warszawie, prezes Polskiego Towarzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim, członek Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk [email protected]

3. Dr Maria Dunin-Wąsowicz ISM Uniwersytet Warszawski [email protected]

4. Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk Uniwersytet Warszawski [email protected]

5. Prof. dr hab. Tomasz G. Grosse Uniwersytet Warszawski (Instytut Europeistyki) [email protected]

6. Prof. dr hab. Jerzy Kleer wiceprzewodniczący Komitetu Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN Instytut Nauk Ekonomicznych Polska Akademia Nauk [email protected]

7. Jacek Kotrasiński Laboratorium Rozwoju Sp. z o.o. [email protected]

8. Prof. dr hab. Juliusz Kotyński członek zarządu Polskiego Towarzystwa z Klubem Rzym-skim, dyrektor Instytutu Zarządzania Ryzykiem Akademii Finansów i Biznesu Vistula [email protected]

9. Prof. dr hab. Antoni Kukliński emerytowany profesor Uniwersytetu Warszawskiego [email protected]

10. Prof. dr hab. Roman Kuźniar doradca Prezydenta RP ds. międzynarodowych, Kierownik Zakładu Studiów Strategicznych Uniwersytetu Warszawskiego, b. dyr. PISM [email protected]

11. Prof. dr hab. Elżbieta Mączyńska Szkoła Główna Handlowa, INE PAN, prezes PTE [email protected]

12. Prof. dr hab. Józef Niżnik Instytut Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk [email protected]

13. Prof. SAN, dr Jan Woroniecki były ambasador Polski przy OECD w Paryżu, Społeczna Akademia Nauk w łodzi [email protected]

14. Prof. dr hab. Witold Orłowski dyrektor Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej, członek Rady Gospodarczej Rządu [email protected]

15. Dr Krzysztof Piech Szkoła Główna Handlowa [email protected]

16. Dr Krzysztof Pawłowski Założyciel, wieloletni rektor, obecnie prezydent WSB-NLU [email protected]

17. Prof. dr hab. Jacek Szlachta Szkoła Główna Handlowa w Warszawie [email protected]

18. Prof. dr hab. Jan Waszkiewicz Instytut Organizacji I zarządzania Politechniki Wrocławskiej [email protected]

19. Jacek Woźniak Pełnomocnik Zarządu Województwa Małopolskiego ds. Planowania Strategicznego [email protected]

20. Dr Piotr Żuber [email protected]

Page 202: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

202 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013

Page 203: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013 I 203

Joseph E. Stiglitz, Amartya Sen, Jean-Paul FitoussiBłąd pomiaru

Książkę tę powinien przeczytać każdy, kto chce lepiej rozumieć złożoność i specyfikę współczesnych przemian oraz dokonań społeczno-gospodarczych. Jej tematem jest pomiar tych dokonań, a jak wiadomo sposób pomiaru zawsze rzutuje na zachowania i decyzje tych, których bezpośrednio lub pośrednio dotyczy. Jeśli pomiar jest błędny lub niepełny, może prowadzić do nieprawidłowości w funkcjonowaniu społeczeństwa i gospodarki. Autorzy książki koncentrują się właśnie na niedostatkach w obecnym systemie pomiaru gospodarki i rozwoju społecznego, a zarazem jakości naszego życia. Podejmują próbę nie tylko identyfikacji tych słabości, ale przede wszystkim wskazania kierunków i możliwości ich eliminowania. Elżbieta Mączyńska, Prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Mitchell A. OrensteinPrywatyzacja emeryturW tym starannie przeprowadzonym kompleksowym studium Mitchell Orenstein prowadzi przekonującą analizę znaczenia transnarodowych podmiotów politycznych w dziedzinie prywatyzacji emerytur na całym świecie. Dowody empiryczne są mocne, a ramy teoretyczne można zastosować do wielu problemów polityki społecznej. Książka stanowi istotne wyzwanie dla spojrzenia państwowocentrycznego, jak również wielu opartych na grze interesów założeń koncepcji ekonomii politycznej. To kapitalne studium zasługuje na uwagę ze strony środowisk akademickich, jak również osób zajmujących się polityką. Robert R. Kaufman, Rutgers University.

Antoni KuklińskiIn search of New ParadigmsProfessor Antoni Kukliński points to the necessity to seek a new paradigm, or pattern of thinking, that would be well-suited to the requirements of the new civilization. /.../ He refers to three theoretical and methodological inspirations that he has found in the works of three authors: Gunnar Myrdal, John Kenneth Galbraith, and Thomas Kuhn. Drawing on the intellectual legacy of these eminent thinkers and economists, Antoni Kukliński formulates an innovative proposal to the effect that that legacy should be integrated by the economic community and used for developing new patterns of thinking about the future./../ He emphasizes Myrdal’s conclusion that “theory in this context means nothing more than a logically correlated system of questions addressed to the material.” This corresponds both to Galbraith’s critique of conventional wisdom and to Kuhn’s work on scientific revolutions. Elżbieta Mączyńska.

Julio Lopez G., Michael AssousMichał Kalecki

W niniejszej książce przedstawiono życie i twórczość wyjątkowego polskiego ekonomisty, Michała Kaleckiego. Zawiera ona omówienie Kaleckiego teorii gospodarki kapitalistycznej, a także jest to dobrze przemyślany przewodnik po jego pracach, łącznie z ważnymi publikacjami na temat ekonomii krajów słabo rozwiniętych. Koncepcje Kaleckiego zyskały szerokie międzynarodowe uznanie w okresie, kiedy w krajobrazie ekonomicznym dominował keynesizm. Na początku lat 30. Kalecki przewidział wiele aspektów zasady efektywnego popytu, którą później wyłożył w „Ogólnej teorii zatrudnienia, procentu i pieniądza” John Maynard Keynes.

Pełna oferta wydawnicza dostępna jest w księgarni internetowejPolskiego Towarzystwa Ekonomicznego

www.ksiazkiekonomiczne.pl

Page 204: Forum Myśli Strategicznej Paradoksy futurologii · 2013-08-22 · Patrząc w przyszłość. Rola Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego w kształtowaniu rozwoju Dolnego Śląska

204 I Biuletyn PTE nr 2(61), kwiecień 2013