FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10...

17

Transcript of FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10...

Page 1: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.
Page 2: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

FASHION

Page 3: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Co tym razem wychwyciliśmy na szkolnych korytarzach? Dużo czerwieni! W grudniu czerwień bar-dzo kojarzy mi się ze świętami. Chyba nikogo tu nie zdziwię.

Nasz pierwszy strój to biała bluzka w poprzeczne niebieskie paski, na którą zarzucony jest bardzo ciekawy czerwony żakiet o męskim kroju. Kolor i krój bardzo modny. Na dole granatowe, wąskie spodnie i czarne trampki – bardzo wygodne, a do tego mieszczące się w przepisach szkolnych; pamiętajcie o obuwiu zmiennym! Ważną rolę odgrywają dodatki. Moją uwagę przykuł duży pierścień. Jest to jeden z hitów, jeśli chodzi o biżuterię. Do tego naszyjnik w kształcie sowy, a na rękach zegarek i różnego rodzaju bransoletki.

MODA

Kolejny strój to ciemne spodnie połączone z czerwoną bluzką o nieregularnym kształcie i bia-łym, ażurowym sweterkiem. Trzeba przyznać, że rzeczy zrobione na szydełku lub na drutach powracają. Dają niesamowite efekt, zwłaszcza, gdy ludzie wiedzą z czym je łączyć. Może powstać wiele ciekawych kombinacji. Wszystko wygląda na bardzo wygodne, oznacza to, ze efekt jest bardzo dobry.

Anna Noga

MODA

Page 4: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Ciekawostki o Świętach Bożego Narodzenia w innych krajach. AngliaW Anglii nie obchodzi się Wigilii. Świąteczny posiłek spożywają w pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Tra-dycyjnym daniem jest pieczony indyk nadziewany kasztanami, zupa żółwiowa oraz christmas pudding. Drugi dzień świąt jest zwany dniem prezentów (Boxing Day), gdyż otwiera się wtedy otrzymane prezenty. GrecjaWieczór wigilijny Grecy spędzają poza domem, spotykając się z przyjaciółmi w klubach oraz restauracjach. Domowa wieczerza wigilijna spożywana jest o bardzo późnej porze. Boże Narodzenie trwa aż 12 dni. W tym czasie Grecy obdarowują się nawzajem nieprawdopodobną ilością prezentów: w wieczór wigilijny i w noc sylwestrową. IndieWedług zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne. Są dekorowane ulice, domy oraz kościoły, malują różne wzory na podłogach i przed domami. Podczas świąt organizowany jest konkurs na szopkę, ustawianą zazwyczaj w widocznym miejscu przed domem. CzechyW Wigilię Bożego Narodzenia, Czesi odwiedzają cmentarze. Tego dnia groby najbliższych ozdabia się wień-cami, kwiatami, gwiazdami betlejemskimi oraz koszyczkami ze specjalnymi bożonarodzeniowymi ciastecz-kami. W wielu czeskich domach podczas Bożego Narodzenia słucha się kolęd.

Żaneta Zieleniak

CIEKAWOSTKI

Page 5: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

CIEKAWOSTKIWojenna Wigilia

Czas świąt – wspaniały czas. Mimo dzikiego biegania po supermarketach i łapania świątecz-nych okazji, szukania najtańszego karpia, ten okres ma w sobie swoistą magię stwarzającą rodzinną atmos-ferę, która jednocześnie wszystkie wewnątrzrodzinne konflikty stara się odsunąć w jak najciemniejszy kąt. Niestety, świąteczny czar, był nie jeden raz spaczony przez bezwzględny i okrutny czas wojny. W wigilię 1914 roku podczas I Wojny Światowej wydarzyła się jednak historia, która idealnie ukazuje czym jest magia Boże-go Narodzenia. Okopy pod belgijskim miastem Ypres. To już 5 miesiąc wojny, żołnierze każdej ze stron tęsknią za swoimi domami. W okopach, oprócz mrozu i ciągłego uczucia niepokoju, wartę teraz przejęła nostalgia, spotęgowana przez czas świąt. Brytyjczycy zauważają w niemieckich okopach zapalające się światła choinek, a powietrzu wyraźnie słyszą niemiecką „Cichą Noc”. Zaczynają wtórować im swoją angielską wersją. Nagle, któryś z Brytyjczyków wstał i wyszedł z okopu, za nim kolejny i kolejny. Niemcy poczęli robić dokładnie to samo. Żołnierze, którzy przez wiele dni walczyli ze sobą na śmierć i życie, teraz pojednali się, stojąc naprze-ciwko siebie bez żadnej broni i najważniejsze – bez uczucia nienawiści. Niemcy obdarowali Wyspiarzy beczką piwa, tamci zaś odstąpili smakowity śliwkowy pudding. Ten czar jak wirus, opanowywał coraz więcej odcin-ków frontu, całe masy wojaków zaangażowały się w wigilijne pojednanie. Obie strony zgodziły się na pogrzebanie martwych towarzyszy broni, którzy spoczywali na ziemi niczyjej (pas ziemi pomiędzy dwoma odcinkami okopów). Tu pojawiła się kolejna niespodzianka, poległych pochowano wspólnie. To kolejny dowód na to, że kolor munduru przegrał z człowieczeństwem. Oficerowie zarządzili rozejm do 8:30 drugiego dnia świąt. Rozegrano nawet mecz piłkarski i zgodnie z zasadą, że zawsze wygrywają Niemcy, mecz zakończył się wynikiem 3:2. Spotkania jednak nie przerwał gwizdek sędziego, a przebicie piłki na drucie kolczastym. Najwyższe dowództwa obu stron konfliktu nie były zadowolone z sytuacji jaka wynikła podczas wigilijnej nocy. Generałowie chcieli walki, a nie świątecznego bratania się żołnierzy. Rozjem jednak ciągle się przedłużał, trwał nawet do 31 grudnia, a Szkoci utrzymywali go aż do 3 stycznia. Wszystko co dobre, musi się skończyć. Zbratanych mundurowych odesłano na inne odcinki frontu i zastąpiono ich nowymi oddziałami co zakończyło wigilijny czas pokoju. Wojna potrafi stworzyć z człowieka potwora, ale Boże Narodzenie niesie ze sobą wartości braterstwa, szacunku i miłości. Ci żołnierze przypomnieli sobie, że są przede wszystkim ludźmi i zniszczyli zasłonę wojennego zezwierzęcenia. Ten spontaniczny ruch świadczy o tym, że nie ważne, po której stronie barykady stoimy, jaki mamy kolor munduru – ważne jakimi wartościami kierujemy się w życiu, ważne jakimi jesteśmy ludźmi; pamiętajmy o tym dzieląc się wigilijnym opłatkiem…

Nikolas Wojtas

Ach, te Elfy!

W bajkach pomagają Mikołajowi robić prezenty, a potem dają je dobrym dzieciom pod choinkę. W filmach często przedstawia się je jako stworzenia o spiczastych uszach, mających długie włosy, piękne twarze i głos, ogromne uzdolnienia magiczne, dobrze posługujące się łukiem. Są stałym elementem świata fantastycz-nego i chyba każdy słyszał o nich w swoim życiu wielokrotnie. Znajdą się osoby, które wierzą w istnienie tych stworzeń nie tylko w ich wyobraźni, ale też realnym świecie. O kim mowa? Chodzi o elfy. Chociaż czasem różnie przedstawiane, zawsze kojarzone są z gatunkiem science-fiction, lubianym ostatnio coraz bardziej. Mimo że minął Mikołaj (a o pochodzeniu tego zwyczaju też można by rozpisać się bardzo) Gwiazdka jeszcze nie nadeszła. Z resztą, gdy kogoś znamy, wypadało by coś niecoś o nim wiedzieć. W takim razie powiem wam trochę o tym, skąd się wzięły elfy. Zachęcam do czytania! Okazuje się, że te powszechne stworzenia mają swój początek w mitologii germańskiej. I chociaż pewnie kojarzy się wam to z Niemcami, tak jak mnie na początku, chodzi raczej o obszar kultury północno – germańskiej, mianowicie Islandię. Nie ma wątpliwości, że również w tamtej kulturze elfy były istotami nad-przyrodzonymi, potężnymi i żyjącymi w sferze między światem ludzi (Midgard) a światem bogów (Asgard). Jak to w mitologii bywa, również i teraz mamy do czynienia z dużą liczbą bóstw. Fakt ten wskazuje, że wie-rzenia te obecnie nie mają zbyt wielu zwolenników, bo większość uznaje monoteizm. Skąd wiemy, że akurat mitologia germańska? Otóż istnieją zbiory opowiadań islandzkich, zwane Eddami (starsza – „poetycka” i młodsza – „prozaiczna”), mówiące o bogach, herosach, dziejach świata. Można by rzec: to samo, co w dobrze znanych nam mitologiach greckiej i rzymskiej, tylko oczami innych ludów. Chcąc więc wytłumaczyć różne zjawiska, pojawiły się elfy, nazywane też alfami. Początkowo były uznane za dobre duchy światła i słońca, mając związek z kultem płodności i urodzaju, gdyż ich krainą rządził bóg, mający z tym duży związek. Były dobre i pomocne. Na tym skończyłyby się historie o dobrych stworkach islandzkich, bo już w „Eddzie proza-icznej” pojawiają się „alfy ciemności”. Były złe, mieszkały pod ziemią i władał nimi bóg – kowal. Hmm, może miał cos wspólnego z Hefajstosem? Wszystko się może zdarzyć. Stworzenia te były czarniejsze od smoły i nie ukazywały się za dnia. Realia światowe zaczęły się jednak zmieniać, a przyjęcie chrześcijaństwa wpłynęło na zanikanie wspomnianych wierzeń. Dobrze widać to po kilku stuleciach, gdy my, żyjący w XXI wieku możemy porównać elfy tamte i dzisiejsze. Mimo cech wspólnych, mają więcej różnic. Pozwolę sobie nawet stwierdzić, że nowoczesne elfy bardziej przypadają ludziom do gustu. Jednak przeistaczanie się ich nie nastąpiło gwał-townie. Wniknęły w mitologię celtycką, znane w opowieściach angielskich, niemieckich, irlandzkich i skan-dynawskich. Odważniejsi łączyli mitologiczne tradycje z Biblią, wiążąc w pewnej opowieści część potomstwa Adama i Ewy z elfami ciemnymi. W Niemczech stworzenia te też miały swoje pięć minut. Były znane jako psotne istoty. W 1780 roku Encyklopedia Brittanica określiła elfy mianem przeżytku. Inną twarz nadał im w końcu sam Tolkien. Obecnie mówi się, że elfy zamieszkują skały. W Reykiawiku istnieje Szkoła Elfów, w której podobno można dowiedzieć się o nich wszystkiego. Rozważania zaczęliśmy jednak od Mikołaja. W takim razie, co jedno ma do drugiego? Odpowiedzcie sami. Zapewne większość z was wie już, że Mikołaj nie istnieje, więc pewnie nie zaskoczy was fakt, że jego pomocnikami nie są elfy. Powiem więcej: chociaż Mikołaja i elfów nie ma, istnieją … renifery! Ale to tylko taka mała dygresja.. Na razie elfy są ciekawym dodatkiem do świata nie-realnego, jednak kto wie, co z nich zrobią wielcy twórcy z wielką wyobraźnią? Okaże się. Na dzień dzisiejszy możemy stwierdzić tylko, że nie mają nic wspólnego z narodzinami Chrystusa powiązanymi w niektórych re-ligiach z prezentami. A skąd wziął się sam Mikołaj? Zachęcam do zagłębienia się w tym temacie we własnym zakresie.

Klaudia Woźniak

Page 6: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

MUZYKA Jak bardzo muzyka potrafi być dla nas ważna? Niektórzy sądzą, że jest czymś znacznie więcej niż spo-sobem na poprawienie nastroju. Istnieją teorie mówiące o tym, że gatunek naszych ulubionych utworów, oraz ich rytm, odzwierciedlają naszą osobowość i myśli. Idąc śladem tej opinii, osoba słuchająca heavy metalu byłaby nadpobudliwa i nadmiernie agresywna, raper miałby najlepsze predyspozycje do zostania bogatym, a fani tak zwanej muzyki popularnej musieliby się zadowolić nieskomplikowanym charakterem i niewygórowa-nymi oczekiwaniami od życia. Sądzę, że nikt nie byłby zachwycony z tego podziału, ani roli jaką przyszłoby mu w nim przyjąć. W dodatku, to klasyfikacja zbyt ogólnikowa, ponieważ istnieje tak wiele podgatunków muzycznych, a sam podział jest czysto intuicyjny, zachowawczy. Wynika z braku szerokiej perspektywy opi-niotwórców i zwykłej, ludzkiej ignorancji. Nie możemy jednak od razu odrzucić tej tezy. Pomimo swojej niedoskonałości może mieć w sobie cząstkę prawdy. W innym wypadku nie istniałyby tak wyraźne subkultury i tak liczne podziały. Wystarczy dokładniej przyjrzeć się zachowaniom i nawykom poszczególnych osób; jak spędzają wolny czas, jak odno-szą się do innych, jakie mają wady i zalety. Na pewno możliwe jest dostrzeżenie wspólnych cech pomiędzy pozornie różnymi, całkowicie odmiennymi ludźmi. Przy ich wyliczaniu można spędzić cały dzień, a ja wolę po prostu zwrócić waszą uwagę na twórczość Boba Marleya, który doskonale rozumiał ogromny wpływ, jaki jego utwory wywierają na ludzi, oraz przykład Johna Lennona, którego praca była jednocześnie wkładem w budowanie lepszego świata; nie tylko muzycznego. Dlaczego wybrałem akurat ten temat? Zbliżają się święta, które mogą mieć dla nas różne znaczenie, ale ich zadaniem jest nadanie prostego przekazu. Swoistego, grudniowego paktu o nieagresji. Tym, co nas dzieli, jest między innymi rodzaj naszej ulubionej muzyki, zdawałoby się błahy powód, ale niejednokrotnie prowadzi do prawdziwych wojen. To nieuniknione, moim zdaniem nawet słuszne - różnice między nami zawsze znajdą ujście - ale każdy od czasu do czasu musi wytrzeć pianę z ust i przeładować broń. Przeznaczo-nym na to okresem są właśnie nadchodzące święta. Więc odłóżmy wszystko, co niepotrzebne, na następny rok. A muzyka? Cóż, zawsze możemy posłuchać bożonarodzeniowych kolęd z serii "Last Christmas...", którą wszystkie stacje telewizyjne i radiowe nas corocznie torturują ( nie uskarżam się, tradycja i klimat mają swoje prawa! ).

Michał Dziedzic

MUZYKA

Page 7: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

LMFAO - "Sorry for Party Rocking"

Nie da się ukryć, ze grupa LMFAO zawładnęła nami tego lata! „Party Rock Anthem” to był hit minio-nych wakacji. Kawałek błyskawicznie wpada w ucho. Nawet jeśli wcześniej denerwował, to po jakimś czasie zaczyna się podobać, cała złość przechodzi, a nogi same chodzą w rytm piosenki. Do tego jeszcze ich EKS-TRAwagancki styl. „Sorry For Party Rocking” jest drugą studyjną produkcją grupy z Los Angeles - LMFAO i tak samo jak Party Rock, czyli jej poprzedniczka, została wydana przez Interscope Records. W albumie można znaleźć 16 pozytywnie nakręconych kawałków, które teoretycznie są w stanie rozkręcić każdą imprezę. LMFAO zaprosiło do współpracy kilka ciekawych osób; m.in. Calvin Harris, GoonRock, Natalia Kills, Will.I.Am, Busta Rhymes, Jeśli chodzi o tekst, to nie ma sensu szukać głębszych refleksji; nie jest zbyt ambit-ny. Głównym tematem utworów jest impreza i wszystko co z nią związane. Często to tak jest w piosenkach, ale kogo to obchodzi, gdy wszystko brzmi pięknie w języku angielskim? Zresztą trzeba przyznać, ze gdy się idzie ‚pobaunsować’ na imprezie to wcale nie ma się ochoty wsłuchiwać się w głębsza lirykę, tylko liczą się beaty, a tekst to dodatek.

MUZYKA

„Sorry For Party Rocking” Zebrało wiele negatywnych opinii.; nie wiem skąd. Recenzenci chyba nie rozumieją nas młodych. Ciężko porównywać LMFAO z Adele czy Kings of Leon i doszukiwać się jakichś większych wartości; nie można stosować tych samych kryteriów – jeśli ktoś ocenia Dance jako dzieło arty-styczne z przesłanie to sorry, ale coś ma chyba nie tak pod kopułą! W tym wypadku liczy się zabawa. Na płyty takie jak ta należy patrzeć pod kątem banalnej, wakacyjnej rozrywki – w końcu taka muzyka będzie nam towarzyszyć raczej tylko na różnego rodzaju imprezach no i opcjonalnie w radiu, czyli w sytuacjach, gdy nie chce nam się myśleć, tylko po prostu miło spędzić czas w gronie przyjaciół. Krążek może nie jest idealny, ale sprawia radochę – a przecież o to chodzi w tym przemyśle. Nie mam racji? Tak więc niech Wasze główna motta to: „Party Rock!” i „Every Day I'm Shuffilin”. I wszyscy fani: wiggle, wiggle, wiggle YEAH!

Anna Noga

MUZYKA

Page 8: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Christmas songs Wszędzie już czuć świąteczną atmosferę. W sklepach nawet od listopada! Bez komentarza... My też chcemy wprowadzić Was w świąteczną atmosferę, jeśli jej nie doświadczyliście, a jeśli już to czujecie to na pewno spodoba Wam się nasza propozycja. Proponujemy świąteczną playliste -20 świątecznych utworów. Ich kolejność nie ma najmniejszego znaczenia. Oby te utwory obudziły w Was ducha tych świąt i pomogły poczuć magiczną atmosferę!

UWAGA! Link do playlisty: http://www.youtube.com/playlist?list=PLC60137610C893B56

1. Wham! – Last Christmas2. Mariah Carey – All I want for Christmas is you3. Thrice – Carol of the Bells4. Melanie Thornton – Holidays are coming ( Coca-Cola song)5. Low - Just Like Christmas6. Justin Bieber – Mistletoe7. Shakin' Stevens - Merry Christmas Everyone8. Gene Autry - Rudolph The Red Nosed Reindeer9. Dean Martin - Let It Snow! Let It Snow! Let It Snow!10. Bobby Helms - Jingle Bell Rock11. Mariah Carey - Santa Claus Is Comin' To Town12. Gene Autry - Here Comes Santa Claus13. Gene Autry – Frosty The Snowman14. The Darkness - Christmas Time15. The Fray - Happy Xmas (War Is Over)16. Frank Sinatra - Have Yourself A Merry Little Christmas17. Bing Crosby - It's Beginning To Look A Lot Like Christmas18. Whitney Houston-The Christmas Song19. Paul Mcartney - Wonderful Christmas Time20. Bryan Adams - Christmas Time

Anna Noga

POLECAMY NA ŚWIĘTA Każdy utwór traci ze swego uroku, jeżeli go katować nadmiernie wiele razy. Kolędy i inne świąteczne piosenki nie są tu wyjątkami, a słyszymy je co roku w okresie Bożego Naro-dzenia. Lecz czy zawsze muszą brzmieć tak samo i trzeba mieć ich w końcu serdecznie dość? Niekoniecznie! 'We Wish You A Metal Xmas And A Headbanging New Year' to oryginalna kompilacja znanych i lubianych gwiazdkowych przyśpiewek w metalowej aranżacji. W projekcie tym wzięły udział między innym takie tuzy jak ś.p. Ronnie James Dio (Heaven & Hell, Rainbow), Tonny Iommi (Black Sabbath) czy Dave Grohl(Ni-rvana, Foo Fighters). Nie można się spodziewać niczego inne-go, niż kawałka porządnego grania. Spróbujcie i przekonajcie się - wasze święta mogą już nigdy nie być takie same!

Paweł Czechowski

MUZYKA

Z przymrużeniem CzechaPropaganda świąt, czyli mdławe Merry Christmas.

Święta, święta. Jedyny taki okres w roku, w którym z reguły niemili ludzie próbują wykrzywić usta w grymasie uśmiechu. Okres Kevina, mandarynek i tycia trzech kilogramów w ciągu trzech dni. Okres, który tak na dobrą sprawę rozpoczyna się się na początku listopada. Mija Wszystkich Świętych, czas zadumy i refleksji, więc bach! Centra handlowe ustawiają już choinki w każdym kącie i rozwieszają nad głowami klientów fikuśne świecidełka. Znicze są już passe, sklepowe półki okupuje armia czekoladowych Mikołajów. Zaczynają się pierwsze promocje, w telewizji pojawiają się pierw-sze bożonarodzeniowe reklamy z nieśmiertelną ciężarówką Coca - Coli na czele. Już za chwileczkę, już za momencik radio także 'zachoruje' na święta: 'Last Christmas' pięć razy dziennie to standardzik. A co, jeśli jeszcze nie chcemy wchodzić w taką atmosferę? Zwracamy się w kierunku gazet i czaso-pism? Pudło, gwiazdkowe promocje co kilka stron nagabują nas, byśmy kupili zupełnie niepotrzebne sprzęty lub wzięli 'mikołajową' pożyczkę ( taką samą jak zawsze, ale 'mikołajową', więc fajniejszą). To może odpocz-niemy w kinie? Nieee, bajki dla dzieci albo mdłe komedie romantyczne oscylują wyłącznie wokół . Internet? Lepiej nie wspominać. Chyba tylko teatr i opera są od tego wyzwolone, ale tam przecież w dzisiejszych cza-sach mało kto chodzi. Czy można więc uciec od czegoś, co mój kumpel określił, zresztą moim zdaniem słusznie, jako 'pro-paganda świąt'? Nie sądzę. Zwłaszcza, że wielu zwykłych zjadaczy chleba podejmuje rękawicę rzucaną przez świat komercji i 15 listopada przyozdabia swoje domy choinkami, a ogródki lampkami, które mają wypalić sąsiadom oczy swoją wspaniałością. Agitacja uderza więc zewsząd i nie sposób się przed nią uchronić. No chyba, że do wigilii spędzimy czas w jakimś betonowym schronie lub piwnicy. Nie zrozumcie mnie źle, kocham Boże Narodzenie. Kocham opychanie się, wciąż te same filmy w tele-wizji. To minimum życzliwości, którą wszyscy starają sobie w ten niezwykły czas okazać. Nawet lubię tą całą otoczkę. Ale bez przesady. Wkrótce karp zakończy swój nadobny żywot miesiąc przed wigilijną wieczerzą, a choinka już wtedy od dobrych dwóch tygodni będzie więdła przyozdobiona bombkami. Otrzymamy wszyst-ko, tylko braknie magii. I sensu.

Paweł Czechowski

Page 9: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Christmas in NY

Nowy Jork jest jednym z najbardziej znanych i najchętniej odwiedzanych miast świata. Zderza się w nim mieszanka prawie wszystkich narodowości i kultur. Każda z nich ma swoje własne tradycje. Jedną z nich jest magiczny i niezapomniany sposób obchodzenia świąt Bożego Narodzenia. Boże Narodzenie w Nowym Jorku oznacza jedno – gorączkę zakupów okraszoną niepowtarzal-ną atmosferą wśród lampek, niezliczonych choinek, girland i pysznego jedzenia. W USA nie jedzą karpia, barszczu z uszkami, kutii i reszty z tradycyjnych 12 potraw. Nie idą również na mszę o północy zwaną pa-sterką i nie śpiewają Przybieżeli do Betlejem. Spędzanie świąt w Nowym Jorku jest doświadczeniem innym niż wszystkie. Jazda na łyżwach na Times Square, oglądanie błyszczącego śniegu w Central Parku, wystawy sklepów ciągnących się wzdłuż Piątej Alei sprawiły, że Nowy Jork stał się jednym z najbardziej popularnych miejsc, do których ludzie jeżdżą na święta. Młodzi i starzy, doświadczeni i niezdarni, wszyscy ubrani w czapki, szaliki i ciepłe kurtki wchodzą na lód. Jednym z najpiękniejszych lodowisk jest Rockefeller Center znajdujące się poniżej poziomu ulicy, oto-czone białymi światłami, flagami narodów, z pozłacaną statuą greckiego boga Prometeusza. Właśnie tam co roku burmistrz miasta w towarzystwie znanych postaci i tysięcy widzów zapala najwyższą choinkę w całych Stanach Zjednoczonych. Ten dzień jest uważany za oficjalne rozpoczęcie wszystkiego co jest związane z otoczką Świąt Bożego Narodzenia i przygotowań do nich. Święta w USA trwają tylko jeden dzień - rozpoczynają się i kończą 25 grudnia. Wigilia i post nie są tam znane, a drugi dzień Bożego Narodzenia jest normalnym dniem pracy. Bardzo popularne są w tym okre-sie także rozmaite koncerty - z wiodącymi prym ‚Mesjaszem’ Haendla i Dziewiątą symfonią Beethovena na czele - recitale i występy chórów dziecięcych, śpiewających kolędy. Na drzwiach wejściowych domu zawieszony jest wieniec, w środku tu i ówdzie rozstawione są aniołki, podświetlane domki czy Bożonarodzeniowa stajenka. Na stolikach stoją pachnące świece, długa świerkowa girlanda oplata balustradę, a nad kominkiem wiszą duże, ozdobne skarpety, do których święty Mikołaj ma włożyć małe drobiazgi. Natomiast w dzień Bożego Narodzenia, po powrocie z kościoła i nacieszeniu się pre-zentami, cała rodzina zasiada do wspólnego obiadu. Na stole króluje pieczona szynka albo indyk. Jest to czas przeznaczony dla rodziny. Jednak Amerykanie już na drugi dzień idą do pracy i szkoły. Świąteczny nastrój kończy się, ozdoby szybko zostają zdjęte, a choinka wyrzucona.

Marlena Godzwon

Święta Bożego Narodzenia w Polsce od stuleci mają szczególnie uroczysty charakter. Świąteczne obyczaje chrześcijańskie zajęły miejsce słowiańskich, które przez wieki kształtowały życie Polan. Przypadające w zimie prasłowiańskie „święto przejścia” pokrywa się z symboliką Bożego Narodzenia rozumianego jako na-dejście jasności, oświecenia dzięki przyjściu na świat Zbawiciela. Kultywowana w polskich domach tradycja stawiania na wigilijnym stole dodatkowego nakrycia dla niespodziewanego gościa, to nic innego jak katolicka wersja pogańskiego zwyczaju zapraszania do wspólnego posiłku dusz zmarłych, zwłaszcza tych, którzy ode-szli w ciągu ostatniego roku. Czy wiecie, że to co jemy w czasie wigilii ma określoną symbolikę? Ryba to symbol pierwszych chrześcijan z czasów cesarza Nerona. Obecnie do łask wraca tilapia; zwana rybą Świętego Piotra. Mak to znak bogactwa. Mak powoduje senność, a wtedy, jak wierzono były możliwe kontak-ty z zaświatami. Groch i kapusta symbolizuje dostatek, a nasiona tej rośliny dają nowe plony , które zabezpieczą rodzinę przed głodem i biedą. Bakalie uznaje się za oznakę wysokiego statusu, dobrego życia i zapowiedzi wszelkiej pomyślności. Na stole wigilijnym obowiązko-wo powinny pojawić się: • zupagrzybowa,barszczzuszkamilubjakktośwolizuparybna• ryba-tradycyjnykarplubsandacz,jednakżedziśmilewidzianyjestwykwintnyłosoś• kapustakwaszonazgrzybami,adlawybrednychzgrochemNie może zabraknąć wigilijnej chałki, śledzia w śmietanie czy karpia po żydowsku w galarecie. Jako deser na niemal wszystkich stołach w Polsce podaje się kompot z suszu. W zależności od regionu Polski słodkim rarytasem może być makowiec, kluski z makiem, makówki – czyli mak z cząstkami bułki, mlekiem, miodem i bakaliami czy kutia czyli pszenna kasza z makiem, bakaliami i miodem. Pamiętajcie więc, że wszystko co spożywacie w czasie wigilijnej wieczerzy ma swoją historię, symbolikę i niepowtarzalny smak.

Wszystkim czytelnikom życzę smakowitych, nastrojowych, pełnych ciepła i miłości Świąt Bożego Narodzenia.

J.Napora

Symbolika wigilijnych potraw.

Page 10: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Świąteczny prezent Drugi grudnia, Pałac Ukrainy w Kijowie- w roli „mikołajów” Marco van Basten,Zinedine Zidane i Gianni Infantino, którzy wylosowali nam trójkę rywali marzeń : Grecję, Rosję i Czechów. Trafiliśmy więc na teoretycznie najsłabszych przeciwników lecz wygląda to tak tylko na papierze. Grecy to mistrzowie europy sprzed siedmiu lat. Turniej rozgrywany był wtedy na boiskach Portugalii i należy zaznaczyć,że w finałowym meczu owej imprezy piłkarze z półwyspu bałkańskiego ograli gospodarzy 1:0. Co ciekawe w meczu otwarcia wymienione powyżej zespoły również się ze sobą spotkały- tym razem zwycięzcą również okazali się Grecy wygrywajać 2:1 po bramkach Karagounisa i Basinasa. Bilans gier Biało--Czerwonych z drużyną Fernando Santosa jest zdecydowanie na naszą korzyść :spośród 15 spotkań aż w dziesięciu meczach Polacy schodzili z boiska jako drużyna zwycięska i tylko w trzech przypadkach Grecy zdołali pokonać naszą reprezentacje. W pozostałych dwóch spotkaniach padał remis. Z Grekami zagramy na inaugurację turnieju 8 czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie. Drugim przeciwnikiem Polaków będą Rosjanie. Reprezentacja Zbornej zawsze jest groźnym rywalem choć w rozgrywkach Mistrzostw Europy mimo sporego potencjału nigdy nie zdołała wygrać tego turnieju. Andriej Arszawin, Roman Pawliuczenko czy Żyrkow to gracze znani w całej europie. Jeszcze za czasów ZSRR największym osiągnięciem było trzykrotne wicemistrzostwo europy. Za największy sukces obecnej reprezen-tacji uważane jest dotarcie do półfinału ME w 2008r.W konfrantacjach z tą reprezentacją Polacy mają remi-sowy bilans gier : raz wygraliśmy my, raz Rosjanie a raz padł remis, jeszcze dziwniejszym faktem jest bilans bramkowy 5:5. Na EURO któraś drużyna poprawi ten rezultat na swoją korzyść... Trzecim rywalem naszej słowiańskiej grupy są nasi południowi sąsiedzi – Czesi. Ich największym osiągnięciem jest wicemistrzostwo Europy z roku 1996. Są to już jednak odległe czasy choć blisko również było w 2004r lecz wtedy zostali wyeliminowani w półfinale. Gwiazdą tego zespołu jest bez wątpienia Tomas Rosicky, który mimo siedzenia na ławce Arsenalu jest mózgiem reprezentacji, który może poprowadzić kolegów do sukcesów. Bez wątpienia nie jest to jedyna gwiazda zza naszej południowej granicy, wspomnę tu choćby o Petrze Cechu, który od kilku sezonów nie oddaje miejsca w bramce Chelsea Londyn. Mecz z Czechami 16 czerwca będzie ostatnim grupowym pojedynkiem Biało-Czerwonych.Nasza gru-pa jest „najsłabsza” ale za to najbardziej wyrównana. Tutaj każdy naprawdę może powalczyć o awans. Nam oczywiście będą pomagać ściany i to podkreślają trenerzy rywali. Niestety już dziś wytwarzana jest presja wokół reprezentacji. W kraju zapanowała euforia i nikt nie wyobraża sobie odpadnięcia po trzech spotka-niach. Tak więc wszyscy cieszą się z wylosowanych rywali ale popatrzmy też za naszą wschodnią granice na współorganizatorów Ukraińców. Anglia,Szwecja i Francja to uznane firmy, które Ukraińcom będzie bardzo trudno pokonać. Inna sprawa, że pod względem marketingowym wyjdą lepiej od nas...Prezent choć w „jaj-kach”został nam dany na Boże Narodzenie. Teraz trzeba jak najlepiej przygotować się do imprezy stulecia w Polsce i podziękować naszym „Mikołajom”. Małota Piotr

SPORT

Page 11: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Gran Derbi w kolorach blaugrana To miało być wielkie święto w Madrycie. Rozpędzony jak nigdy Real 10 grudnia podejmował na własnym stadionie FC Barcelonę. Przed El Clasico podopieczni Jose Mourinho byli stawiani w roli faworytów nie tylko przez neutralnych kibiców- obstawiając u bukmacherów wygraną „Galaktycznych” za każdą posta-wioną złotówkę można było otrzymać 2.30 zł, natomiast zaznaczenie krzyżyka przy zespole z Katalonii jako potencjalnym zwycięzcy tego pojedynku gwarantowało zysk na poziomie 2.75 zł. Duży wpływ na zaistniałą sytuacje miała niesamowita dyspozycja „Królewskich” w ostatnim czasie- wszak seria 15 zwycięstw z rzędu jaką zanotował team ze stolicy Hiszpanii musi robić wrażenie. Dodatkowo zespół Pepa Guardioli nie czuje się w tym sezonie zbyt pewnie w meczach wyjazdowych- świadczy o tym fakt iż w sześciu spotkaniach ligowych które nie były rozgrywane na Camp Nou Barca wygrała tylko dwa razy. Przewaga Galacticos nad drugą w La Liga FC Barceloną wynosiła przed spotkaniem 3 punkty (należy odnotować, iż Katalończycy mieli rozegra-ne jedno spotkanie więcej ze względu na późniejszy wyjazd na Klubowe Mistrzostwa Świata). Potencjalne 9 punktów przewagi byłoby bardzo komfortową zaliczką. Jednak aby doszło do takiej sytuacji Real musiał wygrać na Santiago Bernabeu. Piłkarze Mourinho wyszli na murawę nisamowicie zmotywowani. Ostry pressing przyniósł efek-ty bardzo szybko, bo już w 21 sekundzie meczu. Victor Valdes popełnił błąd podczas wyprowadzania piłki podając wprost pod nogi Angela Di Marii, który odegrał ją do Mesuta Ozila. Niemiec bez namysłu próbował strzelać, jednak futbolówka po rykoszecie trafiła do Karima Benzemy a ten już bez problemu pokonał portero Barcelony z najbliższej odległości. Nastroje w Madrycie były szampańskie, jednak w 30. minucie Leo Messi zdecydował się na indywidualny rajd, podał do Alexisa Sancheza a ten z zimną krwią wykończył akcję poko-nując Ikera Casillasa. Oba zespoły po bardzo wyrównanej grze schodziły do szatni przy wyniku 1:1. Druga połowa przyniosła jednak zmiany w taktyce dokonane przez Pepa Guardiolę, gra Barcelony była bardziej ofensywna między innymi dzięki przejściu na system z trzema obrońcami i przesunięciu Daniego Alvesa bliżej bramki strzeżonej przez pierwszego bramkarza reprezentacji Hiszpanii. Już pierwsze minuty drugiej części gry były zdominowane przez Dumę Katalonii. Na efekty nie trzeba było długo czekać- w 53. minucie po strzale Xaviego Hernandeza i niefortunnym odbiciu piłki przez Marcelo Real przegrywał już 1:2. Trzyna-ście minut później po dokładnej centrze Alvesa z prawego skrzydła do piłki dopada Cesc Fabregas i głową kieruje ją do bramki jednocześnie ustalając wynik spotkania. Barcelona już do końca kontrolowała zdarzenia na boisku nie dopuszczając zawodników Realu do rozgrywania piłki. Mecz zakończył się wynikiem 1:3 dla gości. To zimny prysznic dla ekipy prowadzonej przez Portugalczyka. Mało kto spodziewał się że Barcelona nie będąc u szczytu formy pogrąży rozpędzony Real i to w spotkaniu wyjazdowym. Tym samym Kataloń-czycy wracają na fotel lidera ligi hiszpańskiej mając jednak rozegrane jedno spotkanie więcej. Warto również wspomnieć o słabej dyspozycji Cristiano Ronaldo który po raz kolejny nie potrafił wznieść się na wyżyny swoich umiejętności w spotkaniu z rywalem z najwyższej półki. Niski poziom, jaki prezentował reprezentant Portugalii był nie do zaakceptowania nawet dla madryckich fanów, którzy pod koniec meczu wygwizdali by-łego piłkarza Manchesteru United.... W nadchodzącej kolejce Królewscy zmierzą się w wyjazdowym spotka-niu z Sevillą i spróbują wywalczyć punkty które automatycznie zagwarantują im zadomowienie się na pozycji lidera w La Liga. W tym czasie Barcelonę czeka wizyta w Japonii i walka o trofeum najlepszego klubu globu podczas Klubowych Mistrzostw Świata.

Bartosz Rabus

SPORT

Nieudana zemsta Zlatana. FCB podbija Mediolan.

22 listopada, godzina 18.30- zbiórka w Katowicach. Razem z 85 fanami FC Barcelony należącymi do oficjalnej penyi Fan Club Barca Polska czekamy na przyjazd autokaru który ma nas zawieźć aż do Włoch, a konkretniej- do Mediolanu. Ze zniecierpliwieniem odliczamy czas do godziny 20.45 dnia następnego, kiedy to na San Siro ma się rozpocząć bój o pierwsze miejsce w grupie H piłkarskiej Ligi Mistrzów pomiędzy AC Milanem a FC Barceloną. 17-godzinna podróż mija nadspodziewanie szybko. Większość kibiców opanowała nawet pewną formę teleportacji bezpośrednio z Polski do Włoch za pomocą popularnych napojów wszelkiego rodzaju w szklanych butelkach. Nie będę tu pisał o skutkach ubocznych wyboru tej właśnie formy transportu z miejsca na miejsce. Wiem jedno- na ludziach którzy wybrali właśnie tę opcję po przebudzeniu na pewno większe wrażenie robił ktoś trzymający w ręku butelkę wody niż urok Mediolanu za oknem autokaru. W końcu dotarliśmy na miejsce. Naszym oczom ukazał się majestatyczny widok stadionu dwóch wielkich włoskich drużyn- Interu oraz Milanu. Ten ponad 80-tysięczny obiekt naprawdę ma swój urok. Coś pięknego.

Już od rana dało się wyczuć atmosferę zbliżającego się piłkarskiego święta. Wytrwali sklepikarze za-opatrzeni w klubowe gadżety od wczesnych godzin stali już w okolicach stadionu i czekali na potencjalnych klientów których w tym dniu było aż nadto.

SPORT

Page 12: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

W miarę upływu czasu atmosfera stawała się coraz gorętsza. Do drugiego co do wielkości miasta we Włoszech zawitała grupa pięciu tysięcy fanów drużyny z Katalonii która jednak całkowicie wtopiła się w tłum, barwy bordowo-granatowe były dostrzegalne jedynie dla bardzo dokładnych obserwatorów. Na ulicach panował głównie kolor czarny oraz czerwony i nie powinno to chyba nikogo dziwić. Tego dnia komunikacja miejska była udostępniona za darmo tak więc każdy, kto chciał zwiedzić te nieco bardziej odległe zakątki Mediolanu miał możliwość bezproblemowego przedostania się w konkretne miejsce.

Z każdą upływającą minutą pod stadionem Giuseppe Meazzy zbierało się coraz więcej ludzi. Śpiewy i okrzyki zaczęły przybierać na sile. W końcu o godzinie 18.00 bramy zostały otwarte i trybuny stopniowo zaczęły się zapełniać. Po dokładnym przeszukaniu moich kieszeni zostałem pokierowany przez stewardów i dołączyłem do tłumu kibiców Barcelony kierującego się specjalnie wytyczonym szlakiem na sektor gości. Po-ziom organizacji stał na wysokim poziomie- metalowe barierki ustawione w drodze na sam szczyt ogranicza-ły do minimum bezpośredni kontakt pomiędzy sympatykami przeciwnych drużyn. Aby dostać się na swoje miejsce potrzeba było około 8-10 minut- właśnie tyle zajmuje wejście ścieżkami wijącymi się wokół filarów.

78 927- dokładnie tyle osób przybyło tego dnia by móc obejrzeć to wspaniałe widowisko.

SPORT

Godzina 20.45 zbliżała się wielkimi krokami, emocje sięgały już zenitu. Swoją cegiełkę dołożył do tego wszystkiego włoski spiker zapowiadający skład drużyny gospodarzy, który potrafił zachęcić 75 tysięcy gar-deł do wykrzykiwania razem z nim kolejnych nazwisk piłkarzy Milanu. Chyba nikogo nie powinien dziwić pogłos buczenia ze strony kibiców Barcelony podczas skandowania przez sympatyków Rossonerich słowa „Ibrahimović” ... Ostatnie minuty przed meczem, wszyscy oczekują pierwszego gwizdka sędziego, od którego dzieli nas już tylko jedno- hymn Ligi Mistrzów. Na żywo brzmi on naprawdę niesmowicie. Nie ma słów które mogłyby opisać to co w tym momencie czują wszyscy zgromadzeni na stadionie. To niesamowite przeżycie i żadna kamera ani głośnik nie odda nawet w 1/100 tego co tam się tak naprawdę dzieje. Nie będę tu dokładnie opisywał samego przebiegu meczu- ci, którzy interesują się tym tematem na pewno oglądali w tym czasie to spotkanie. FC Barcelona po samobójczym trafieniu byłego piłkarza Dumy Katalonii- Marka van Bommela i bramkach Leo Messiego oraz Xaviego Hernandeza wygrała z AC Milanem 2-3. Dla stołecznej drużyny do siatki piłkę skierowali Zlatan(chyba nie muszę opowiadać jaka była reakcja w naszym sektorze?) oraz Kevin-Prince Boateng. Szczególnie trafienie tego drugiego zasługuje na gromkie brawa, była to bardzo urokliwa bramka. Po zakończeniu spotkania prawie cały stadion opustoszał w ciągu 10 minut. Jedynie kibice Barcelony zostali zatrzymani na „nieco” dłuższą chwilę (około 50 minut) w celu uniknięcia niepotrzebnych zamieszek między kibicami przeciwnych ekip pod stadionem. Tak jak już wspominałem- zarówno pod względem orga-nizacyjnym jak i bezpieczeństwa wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jedyna rzecz podczas tego meczu które mogła denerwować kibiców była czarna siatka założona na sektorze gości która nieco obniżała komfort oglądania meczu. Z drugiej jednak strony nie była ona aż tak widoczna jak wydaje się to na zdjęciach

Wygrana na trudnym terenie z drużyną Ros-sonerich pozwoliła Barcelonie zapewnić sobie awans z pierwszego miejsca w grupie H jeszcze przed ostatnią, szóstą kolejką rywalizacji grupowej w Champions League. Podczas drogi powrotnej w całym autokarze dało się odczuć radosną atmosferę. Wszelkie przy-śpiewki i okrzyki roznosiły się tam bardzo długo. Był to bardzo udany wyjazd, takie przeżycia zapadają w pamięć na długo...

Bartosz Rabus

SPORT

Page 13: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Porady NibyNóżki

Droga Nibynozko!Szczerze nie znoszę świąt. Na widok choinki chce mi się wymiotować. Chciałabym uciec od tej głupiej trady-cji, nie wiem jednak jak. Czy możesz mi pomóc?

Kaja

Ciężki z Ciebie przypadek, ale… nie jedyny! Nie łam się! Też średnio przepadałam za świętami. Nie wiedziałam po co to całe zamieszanie, świąteczne porządki, wypieki. Nie przemawiała do mnie ta atmosfera. Okazuje się, że przyjaciele wiele mogą zmienić; do świąt przekonali mnie właśnie oni, więc nie wiem czy chcę Ci doradzić jak uciec od świąt, tylko jak przeżyć te święta. Radośnie przeżyć! Nie bądź Grinchem albo Scro-ogem! Nie warto. Chyba, że przejdziesz pozytywną przemianę jak oni. Mam nadzieję, ze nie będzie trzeba nasyłać na Ciebie Duchów. Pozwól się porwać magii świąt; nie płyń pod prąd. Wiesz, co każą robić aktorom na próbach? Każą im się przebierać, żeby lepiej wczuli się w swoją- postać. Może też spróbujesz? Włóż czer-wone rajstopki, czapkę Mikołaja albo może jakąś rzecz w norweskie wzory. Jak to nie wypali to włóż cały strój Świętego Mikołaja i odtwórz świąteczną listę piosenek, którą zamieściliśmy w tym wydaniu. Słuchanie tych utworów powinno pomóc. Wiesz co jeszcze świetnie robi się przy takiej muzyce? Piecze i gotuje! Zaproś znajomych i przygotujcie coś wspólnie. Proponuję świąteczne ciasteczka lub piernik! Będziecie mieć dużo zabawy przy tym. (Tylko pamiętaj, że tu już nie musisz być przebrana za Świętego Mikołaja!) Jeśli naprawdę strój, muzyka i przyrządzanie świątecznych potraw nie pomogą to proponuje się schować w kącie pod kocem, a wcześniej wykraść rodzince blachę ciasta z kuchni. Tak powinnaś jakoś przetrwać te święta. Powodzenia!

Swoje pytania możecie kierować na e-mail Nibynóżki [email protected]

ODPOWIEDZI NAUCZYCIELI

1. Prof. M. Szczepanik - kutia

2. Prof. J. Napora – Ćmachowska - zupa grzybowa (z borowików) z łazankami

3. Prof. M. Marosz-Kochan - zupa grzybowa

4. Prof. D. Reder - barszcz z uszkami

5. Prof. I. Bartyzel-Szymczyk - karp

6. Prof. B. Fajfer - barszcz z uszkami

7. Prof. J. Szymik-Kurach - zupa grzybowa (z borowików)

8. Prof. A. Żychowicz-Łosiewicz - makówki

9. Prof. K. Zawarczyńska - karp

10. Prof. Z. Wiekiera - kapusta z grochem

Klaudia MatyjasKatarzyna Otfinowska

Page 14: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

TANIE HASANIE

Cześć modzi globtroterzy! Witam w rubryce „Tani hasanie”! Chociaż całe serce skłania się ku waka-cyjnym podróżom, niestety żyjemy w takim, a nie innym klimacie i jeszcze długie i zimowe miesiące przed nami. Oczywiście, dla chętnych, których na to stać, ciepłe kraje stoją otworem, ale z założenia my będziemy zajmować się zupełnie inną tematyką. Jest połowa grudnia, czyli szaleństwo świąteczno - sylwestrowe przed nami. Poniżej kilka ciekawych propozycji na spędzenie tego, magicznego okresu w miły i ciekawy sposób, tanio i atrakcyjnie. Jasne, że naj-piękniejsze święta są w naszych cudownych górach, wśród śniegu, mrozu i trzaskających, góralskich ognisk. Spragnionych białego szaleństwa zapraszamy w Alpy. Niestety, w tym roku pogoda płata nam figle i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że śniegu nie będzie nawet na lekarstwo, dla tych którym to nie przeszkadza w wypoczynku i turystyce mamy następujące propozycje:1. Miłośników gór, nawet tych bez białego pudru, zapraszam do Zwardonia. Piesze wycieczki górskimi szlakami wśród nieskażonej przyrody, zabawy na ponad dwudziestu stokach z wyciągami (część sztucznie zaśnieżona), góralskie warty z pieczeniem barana i kiełbasek to tylko część atrakcji czekających na turystów. A ceny? Noclegi w naprawdę dobrym standardzie od 20zł/osoba (Zwardoń 1187), wyżywienie do konsultacji (obiad ok. 15zł/osoba).

2. Dla tych którzy nie koniecznie muszą spędzać święta w górach propozycja z drugiego końca Polski. Morze, plaża, promenada, czyli piękne, chociaż nie aż tak popularne jak inne miejscowości, Władysławowo! Wbrew pozorom zimą też można się bawić nad naszym morzem. Spacery po plaży, powietrze przesycone jodem, superatrakcyjne wesołe miasteczko (otwarte częściowo również zimą), sporty ekstremalne na plaży (quady, enduro, jazda konna), to rozrywki Władysławowa. Do tego, jak co roku, sylwester na rynku pełen gwiazd polskiej i światowej sceny. Noclegi od 25zł/osoba (polecam O.W. „U Tereni” - Władysławowo- Chło-powo).3. Jeśli nie góry i nie morze- pozostało jeszcze 95% naszego pięknego kraju. Osobiście proponuję od-wiedzić Paczków- malownicze, historyczne miasteczko w województwie opolskim. Jeśli ktoś uwielbia kli-mat starego Krakowa, Poznania czy Gdańska, Paczków to wszystkie te miasta w jednej, skupionej pigułce. Zabytków co niemiara, od XII do XVIII wieku, urokliwe kamieniczki wśród wąskich uliczek starego rynku, w kamienicznych piwnicach bez liku kafejek i klubów (zupełnie jak w Krakowie), sylwestrowa zabawa przy malowniczym ratuszu. Noclegi od 15zł/osoba (np. Biała Nyska- ul. Czterech Pancernych 11), wyżywienie- obiady, pełny zestaw również 15zł/osoba. Jak na drugie nasze spotkanie przystało, kończąc proszę o opinie i komentarze co do naszej rubryki i przypominam, jeśli spędziłeś ciekawie czas w fajnym, tanim miejscu, przynoś swoje propozycje. Do zobacze-nia w następnym numerze „Tostera” !

Ewelina Wójcik

Page 15: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

IMPREZY Kalendarium

1. ‚’Lost Energy 2000’’22 grudzień o godzinie 20.01

Klub Energy 2000 w Katowicach ul.Plebiscytowa 3bilety - przedsprzedaż 15 zł w klubie 20 zł

wstęp na imprezę od rocznika 95dla pierwszych 101 osób mały prezent !

2. ‚’Wigilia Licealisty’’22 grudzień o godzinie 20.00

Klub studencki Farmacon ul. Ostrogórska 30bilety - przedsprzedaż 12 zł w klubie 15 zł (lub 12 w czapce mikołaja)

wstęp na imprezę od rocznika 95

3. ‚’Półmetek korczaka’’5 styczeń o godzinie 20.00

Klub studencki Gdziekolwiek ul. Sucha 7cwstęp na imprezę od rocznika 95

Żaneta Zieleniak

Wielkie zakupy przedświąteczne, czyli jak nie dać się naciągnąć.

Jak co roku zbilżające się święta Bożego Narodzenia są dla sklepów i hipermarketów okresem największego ruchu i utargu. Jednak handlowcy niekoniecznie „grają” czysto w tej przedświątecznym szale zakupów. Sprze-dawcy wykorzystują przeróżne chwyty marketingowe, dzięki którym osiągają wielkie zyski.

Zacznijmy od tak zwanej obniżki świątecznej. Czy jednak jest ona prawdziwa? Tak naprawdę marke-tingowcy nie obniżają cen produktów tylko utrzymują cenę z dopiskiem „promocja” Także rozprowadzanie różnorakich gazetek marketingowych nie idzie na marne. Zawarte w nich produkty zawsze wyglądają świetnie i mają kuszącą cenę. Niebagatelne znaczenie ma także ustawienie towaru na półkach, odpowiednie ustawienie regałów, które powinny zachęcać do kupna zaraz przy wejściu do sklepu. Najdroższe towary są ustawione na wysokości oczu klienta, przez co jest wyższe prawdopodobieństwo jego zakupu.

Dodatkowo na terenie sklepu działają spikerzy, którzy informują o danej promocji zaznaczając, że jest ważna przez 5minut. Jakie płyną z tego wnioski? Nie dajmy się wpędzić w marketingową pułapkę. Starajmy się zrobić listę potrzebnych rzeczy i trzymajmy się jej wytrwa-le!

Aleksander Gawlik

Page 16: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Święta kojarzą się już nie tylko ze spotka-niami w gronie najbliższych osób, z pałaszowaniem smakołyków przygotowanych tylko jeden raz w roku czy kolorowo ubraną zieloną choinką. Pierwszym punktem na liście przedświą-tecznych zadań jest wybór odpowiednich upo-minków. Bajecznie oświetlone, błyszczące witryny sklepowe kuszą przechodniów swoją wspaniałością. Półki wypełnione starannie złożonymi sweterkami, mającymi być osłoną przed przejmującym chło-dem, a wieszaki z wyprasowanymi sukienkami lub koszulami prze-mawiają do klientów tajemniczym głosem zachęca-jącym do kupna. Jeżeli ktoś optuje za inną formą prezentów, ma także do wyboru księgarnie przechowujące najnowsze pozycje książkowe, filmowe i muzyczne, do których można dobrać przeróżne czekoladowe słodkości. Szereg możliwości jednak, nie ułatwia pod-jęcia decyzji, ale wprawia poszukiwaczy w coraz większe wątpliwości, które często kończą się po-wrotem z tej długiej i ciężkiej wyprawy z pustymi rękoma. Bezowocne zakupy skutkują zaś rozczarowaniem, złością oraz niechęcią do dawania podarunków. Z całą pewnością istnieją ludzie, którym udaje się uniknąć przedświątecznej gorączki, bo swoje zapasy gromadzą znacznie wcześniej. Święta bez wariactwa, odrobiny niepokoju i elementu zaskoczenia ? Opowiadam się za rozwią-zaniem łączącym smak aromatycznej herbaty z bu-rzą mózgu dotyczącą wybrania idealnego prezentu.

Karolina Hatlapa

Święta, święta i po świętach

PRZEPIS

Składniki:

3 szklanki mąki½ kostki masła1 szklanka cukru2 jaja1 słoiczek dżemu1 opakowanie przypraw do pierników3 łyżeczki sody oczyszczonej2 łyżeczki kakao1 szklanka masła

Przygotowanie:

1. Mąkę wymieszać z sodą oczyszczoną. Dodać cukier i wymieszać. Po kolei dodawać składniki i mie-szać mikserem do powstania gładkiej masy. 2. Wylać na blachę (średniej wielkości) natłuszczoną i wysypaną bułką tartą. Piec w piekarniku w tem. 180-200 st. Około 45 minut.

Page 17: FASHIONIndie Według zwyczaju, zawsze na święta kupują sobie nowe ubrania. Tradycyjnie około 10 dni przed Bożym Na-rodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne.

Stopka redakcyjna

Redaktor naczelna Monika Fabijańczyk

Zastępca redaktora naczelnejAnna Noga

Patryk Strzałkowski

Projekt graficznyMonika FabijańczykKarol Maliński

Studio graficzne-fotografiaMarta Jeżakowska

RedaktorzyKlaudia Matajas

Katarzyna OtfinowskaKlaudia WoźniakPiotr Małota

Marlena GodzwonŻaneta ZieleniakMichał Dziedzic

Anna NogaDawid TkaczykEwelina WójcikNikolas Wojtas

Paweł CzechowskiBartosz Rabus

KorektaJoanna Napora

Monika Szczepanik