ENERGETYKA W 2009 ROKU - tge.pl · Elektrownie wodne dostarczyły 2,4 TWh, z wiatru wyprodukowano w...

30
Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem września była prywatyzacja Energii i zawirowania, tak ekonomiczne, jak polityczne z tym związane. Energa zostanie kupiona przez Polską Grupę Energetyczną, czyli jedna paostwowa firma wyłoży pieniądze na drugą paostwową firmę. Co to ma wspólnego z prywatyzacją? Takie właśnie pytanie zadaję prof. Leszek Balcerowicz i grupa poważnych ekonomistów i - tak na dobrą sprawę - nie dostaje na nie odpowiedzi. O Enei, drugiej grupie energetycznej do sprywatyzowania, było cicho. To jednak cisza groźna. W tym wypadku chodzi bowiem bardzo prawdopodobne wyjście z Polski koncernu Vattenfall. Szwedzi dopięli w zeszłym roku IPO poznaoskiej spółki, dośd solidnie przepłacając za prawie 1/5 akcji. Mogli więc spodziewad się, że teraz będą najpoważniejszym kandydatem do kupna Enei. ”Wieśd gminna” niesie, że prawdopodobnie w tej sprawie istniała dżentelmeoska umowa między Szwedami a ministrem Skarbu Paostwa. Jeśli tak było w istocie to wystawia Aleksandrowi Gradowi, a szerzej Polsce, złe świadectwo. To może odbid się rykoszetem na naszym kraju - pamiętajmy przecież, że Vattenfall to absolutnie pierwsza liga energetyczna europejska, i nie tylko. Z Vattenfallem wiąże się jeszcze jedna kwestia - odchodzenie od inwestycji w elektrownie węglowe. Polska energetyka łaknie nowych inwestycji niczym kania dżdżu, a sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. OZE mogą byd istotnym uzupełnieniem energetyki węglowej, ale tylko uzupełnieniem. Z kolei atom to jeszcze dośd odległa przyszłośd - w najlepszym razie 10 lat. Tak się również składa, że w ostatnim czasie uwaga opinii publicznej ogniskuje się wokół Towarowej Giełdy Energii. Tym razem chodzi głównie o kwestię powstania drugiej giełdy, na której będzie można handlowad prądem. Czy i na ile giełda kapitał owa sobie z tym poradzi okaże się już wkrótce? Jedno jest pewne - będziemy mieli polski dziwoląg na skalę co najmniej europejską. Zaczynamy tradycyjnie od garści statystyki. WIĘCEJ PRĄDU I T P A W sierpniu zużycie energii elektrycznej w Polsce wyniosło 12,087 TWh i było większe niż w sierpniu 2009 r. o 4,5% - wynika ze wstępnych danych PSE Operator. W okresie styczeo - sierpieo 2010 r. w Polsce konsumpcja energii elektrycznej wyniosła 101,227 TWh, co oznacza wzrost o 4,7% w stosunku do analogicznego okresu 2009 r. Produkcja energii elektrycznej w Polsce w sierpniu wyniosła 12 018 GWh - o 3,9% więcej niż rok wcześniej, a w okresie od stycznia do sierpnia tego roku osiągnęła poziom 101,653 TWh, co oznacza wzrost o 3,8% wobec analogicznego okresu 2009 r. www.wnp.pl 3.09.2010 Aż 300% wzrosła liczba odbiorców, którzy zmienili sprzedawcę energii w ciągu pierwszych 8 miesięcy 2010 r. - Liczba odbiorców TPA z grupy taryfowej A, B, C (odbiorcy przemysłowi), którzy zmienili sprzedawcę energii, wg stanu na koniec sierpnia 2010 r. wyniosła 6 122, a więc zwiększyła się od kooca 2009 o 4 585 odbiorców, co stanowi wzrost o ponad 298,3% - informuje URE. Na koniec 2009 r. z zasady TPA korzystało 1537 odbiorców z grup A, B i C.

Transcript of ENERGETYKA W 2009 ROKU - tge.pl · Elektrownie wodne dostarczyły 2,4 TWh, z wiatru wyprodukowano w...

Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem września była prywatyzacja Energii i zawirowania, tak ekonomiczne, jak polityczne z tym związane. Energa zostanie kupiona przez Polską Grupę Energetyczną, czyli jedna paostwowa firma wyłoży pieniądze na drugą paostwową firmę. Co to ma wspólnego z prywatyzacją? Takie właśnie pytanie zadaję prof. Leszek Balcerowicz i grupa poważnych ekonomistów i - tak na dobrą sprawę - nie dostaje na nie odpowiedzi. O Enei, drugiej grupie energetycznej do sprywatyzowania, było cicho. To jednak cisza groźna. W tym wypadku chodzi bowiem bardzo prawdopodobne wyjście z Polski koncernu Vattenfall. Szwedzi dopięli w zeszłym roku IPO poznaoskiej spółki, dośd solidnie przepłacając za prawie 1/5 akcji. Mogli więc spodziewad się, że teraz będą najpoważniejszym kandydatem do kupna Enei. ”Wieśd gminna” niesie, że prawdopodobnie w tej sprawie istniała dżentelmeoska umowa między Szwedami a ministrem Skarbu Paostwa. Jeśli tak było w istocie to wystawia Aleksandrowi Gradowi, a szerzej Polsce, złe świadectwo. To może odbid się rykoszetem na naszym kraju - pamiętajmy przecież, że Vattenfall to absolutnie pierwsza liga energetyczna europejska, i nie tylko. Z Vattenfallem wiąże się jeszcze jedna kwestia - odchodzenie od inwestycji w elektrownie węglowe. Polska energetyka łaknie nowych inwestycji niczym kania dżdżu, a sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. OZE mogą byd istotnym uzupełnieniem energetyki węglowej, ale tylko uzupełnieniem. Z kolei atom to jeszcze dośd odległa przyszłośd - w najlepszym razie 10 lat. Tak się również składa, że w ostatnim czasie uwaga opinii publicznej ogniskuje się wokół Towarowej Giełdy Energii. Tym razem chodzi głównie o kwestię powstania drugiej giełdy, na której będzie można handlowad prądem. Czy i na ile giełda kapitałowa sobie z tym poradzi okaże się już wkrótce? Jedno jest pewne - będziemy mieli polski dziwoląg na skalę co najmniej europejską. Zaczynamy tradycyjnie od garści statystyki.

WIĘCEJ PRĄDU I T P A W sierpniu zużycie energii elektrycznej w Polsce wyniosło 12,087 TWh i było większe niż w sierpniu 2009 r. o 4,5% - wynika ze wstępnych danych PSE Operator. W okresie styczeo - sierpieo 2010 r. w Polsce konsumpcja energii elektrycznej wyniosła 101,227 TWh, co oznacza wzrost o 4,7% w stosunku do analogicznego okresu 2009 r. Produkcja energii elektrycznej w Polsce w sierpniu wyniosła 12 018 GWh - o 3,9% więcej niż rok wcześniej, a w okresie od stycznia do sierpnia tego roku osiągnęła poziom 101,653 TWh, co oznacza wzrost o 3,8% wobec analogicznego okresu 2009 r.

www.wnp.pl 3.09.2010

Aż 300% wzrosła liczba odbiorców, którzy zmienili sprzedawcę energii w ciągu pierwszych 8 miesięcy 2010 r. - Liczba odbiorców TPA z grupy taryfowej A, B, C (odbiorcy przemysłowi), którzy zmienili sprzedawcę energii, wg stanu na koniec sierpnia 2010 r. wyniosła 6 122, a więc zwiększyła się od kooca 2009 o 4 585 odbiorców, co stanowi wzrost o ponad 298,3% - informuje URE. Na koniec 2009 r. z zasady TPA korzystało 1537 odbiorców z grup A, B i C.

2

Ponadto, w pierwszych 8 miesiącach 2010 r., o ponad 12% zwiększyła się liczba odbiorców energii elektrycznej w gospodarstwach domowych (Grupa G), korzystających z zasady TPA. Na koniec sierpnia 2010 r. takich odbiorców z grupy G było 1197, podczas gdy na koniec 2009 r. było ich 1062.

www.wnp.pl 23.09.2010

ENERGETYKA W 2009 ROKU I wreszcie ostatnia, tym razem dużo obszerniejsza, statystyka. Chodzi o obraz polskiej elektroenergetyki w 2009 r. Liczby nie kłamią. Rytm zmian w polskiej energetyce jest powolny i dostosowany do interesów największych graczy, którzy w najgorszym od lat okresie dla gospodarki zanotowali krociowe zyski. Wynik finansowy sektora elektroenergetycznego w 2009 r. był prawie 2 razy większy niż we wcześniejszych latach. Średni statystyczny zysk sektora elektroenergetycznego w 2009 r. wyniósł 250 mln zł tygodniowo. W skali roku to 12 mld zł - to znacznie więcej niż w latach poprzednich. Z informacji URE wynika, że produkcja energii elektrycznej brutto w kraju w 2009 r. kształtowała się na poziomie 151,697 TWh i była niższa o ponad 2% niż w 2008 r. Jako główną przyczynę spadku produkcji należy wskazad zmniejszenie zapotrzebowania na energię elektryczną związane z niską dynamiką wzrostu gospodarczego. Krajowe zużycie energii elektrycznej wyniosło 148,718 TWh i było niższe o blisko 4% od zużycia w 2008 r. Tak znaczącego spadku nie notowano od początku lat 90. W I kwartale 2009 r. nastąpił gwałtowny wzrost cen energii na rynku hurtowym, średnie ceny wzrosły w stosunku do IV kwartału 2008 r. ze 162 zł do 206 zł za MWh, czyli o 27%. W dużej mierze było to podyktowane wzrostem kosztów paliwa, przede wszystkim węgla kamiennego. Tutaj wzrost z kwartału na kwartał wyniósł 22%. W następnych kwartałach 2009 r. ceny hurtowe spadły do poziomu 189-192 zł/MWh. Przyczynił się do tego z pewnością spadek zapotrzebowania na energię, zwłaszcza u największych klientów elektroenergetyki. Średnioroczny poziom cen energii sprzedawanej przez producentów wyniósł 194,8 zł/MWh i był wyższy od cen z 2008 r. o 1/4. Jednocześnie koszty jednostkowe energii wzrosły o ok. 4,4%. W 2009 r. struktura produkcji energii elektrycznej nie zmieniła się. W 2009 r. nadal przeważająca większośd energii była produkowana z węgla. Węgiel kamienny miał 56,9% udziału w produkcji energii, a brunatny 35,1%. W ujęciu procentowym i ilościowym udział energii z węgla był jednak nieco mniejszy niż w latach wcześniejszych, w 2009 r. wzrósł natomiast udział generacji rozproszonej, w tym elektrowni wodnych i wiatrowych. W ocenie URE na uwagę zasługuje duży wzrost wytwarzania w technologii współspalania w elektrowniach zawodowych oraz wzrost wykorzystania biomasy w elektrowniach przemysłowych. Produkcja energii odnawialnej w procesie współspalania biomasy z węglem wzrosła z 2,7 TWh do 4,2 TWh. Biorąc pod uwagę dynamikę z poprzednich lat (65% wzrostu produkcji z współspalania w 2008 r. w porównaniu z 2007 r.), te dane mogą świadczyd o skuteczności mechanizmów wsparcia.

3

Wytwórcy zawodowi wyprodukowali mniej więcej tyle samo, co rok wcześniej, energii w wysoko sprawnej kogeneracji. Łączna ilośd energii, na jaką wytwórcy złożyli wnioski o świadectwa pochodzenia dla energii z kogeneracji, wyniosła w 2009 r. prawie 20,2 TWh. Elektrownie wodne dostarczyły 2,4 TWh, z wiatru wyprodukowano w 2009 r. 1 TWh energii elektrycznej, reszta energii odnawialnej pochodziła ze spalania biomasy i biogazu w źródłach małych i elektrociepłowniach przemysłowych. W 2009 r. łączna produkcja z OZE była na poziomie 8,6 TWh. Kontrakty dwustronne, podobnie jak w latach poprzednich, pozostały główną formą handlu hurtowego energią elektryczną. W 2009 r. w ramach takich kontraktów wytwórcy sprzedali przedsiębiorstwom obrotu ponad 90% energii elektrycznej. Pozostała sprzedaż była realizowana na rynku bilansującym (w tym na potrzeby zapewnienia bezpieczeostwa pracy KSE) oraz w niewielkim stopniu na rynkach spotowych, czyli Towarowej Giełdzie Energii (TGE) oraz internetowych platformach obrotu energią elektryczną. Transakcje giełdowe nadal miały w 2009 r. niewielkie znaczenie - obrót na TGE wyniósł 3,07 TWh. W stosunku do całkowitego zużycia energii elektrycznej w 2009 r. stanowiło to zaledwie 2,07%, mimo to nastąpił wzrost obrotu giełdowego o 45% w porównaniu z 2008 r. Wśród przyczyn rosnącego udziału sprzedaży przez giełdę URE wskazuje zmianę sposobu wyznaczania cen na rynku bilansującym (wprowadzenie cen marginalnych), presję wywieraną na przedsiębiorstwa energetyczne w celu zwiększenia udziału sprzedaży dokonywanej w sposób otwarty i konkurencyjny, w tym prace legislacyjne związane z wprowadzeniem obowiązku giełdowego, zmianę warunków gospodarczych w kraju, w tym większą stabilizację cen energii elektrycznej oraz przekontraktowanie uczestników rynku, zwłaszcza przedsiębiorstw obrotu. URE zwraca uwagę, że większe wolumeny obrotu energią niż TGE są na Platformie Obrotu Energią Elektryczną (POEE). Wolumen obrotu na POEE ukształtował się w 2009 r. na poziomie 4,36 TWh, co stanowiło 2,93% krajowego zużycia energii elektrycznej. 2009 r. nie przyniósł przełomu w międzynarodowym handlu energią. Saldo wymiany transgraniczej wyniosło w 2009 r. 2,199 TWh. Podobnie więc jak w latach poprzednich, w 2009 r. Polska była eksporterem netto, przy czym nadwyżka eksportu nad importem zwiększyła się 3-krotnie w stosunku do 2008 r., kiedy saldo wyniosło 0,688 TWh. Pomimo tego wzrostu, saldo wymiany transgranicznej w 2009 r. było znacznie niższe niż w 2007 r. (5,356 TWh) i latach wcześniejszych. Największy wolumen rzeczywistych przepływów był kierowany z Polski do Czech oraz Słowacji, natomiast większośd fizycznego importu energii elektrycznej pochodziła z Niemiec. 2009 r. był kolejnym, w którym nie nastąpił gwałtowny wzrost odbiorców zmieniających sprzedawcę energii. W 2009 r. nastąpił wzrost liczby odbiorców o 163%, którzy zmienili sprzedawcę, z tego liczba takich sytuacji w grupach taryfowych A, B, C zwiększyła się o 1708%, a w grupie taryfowej G o 17% Teoretycznie są to liczby duże, ale URE przypomina, że zaledwie 0,02% odbiorców skorzystało do tej pory z prawa do zmiany sprzedawcy. Na koniec 2009 r. było to 1537 odbiorców z grup A, B i C oraz 1062 odbiorców z grupy G. Całkowita ilośd energii elektrycznej sprzedanej w 2009 r. odbiorcom koocowym na warunkach rynkowych oraz dostarczonej sieciami dystrybucyjnymi i przesyłową wyniosła 12,920 TWh, co daje 11% energii dostarczonej ogółem odbiorcom koocowym.

www.wnp.pl 14.09.2010

4

BOJ O DRUGĄ GIEŁDĘ O ile w 2009 r. obrót na Towarowej Giełdzie Energii był niewielki, to wszystko wskazuje, że ten rok będzie zupełnie inny, wręcz przełomowy. Stąd prawdopodobnie apetyt Giełdy Papierów Wartościowych na handel prądem. Wraz z Krajowym Depozytem Papierów Wartościowych i WSEInfoEngine złożyła do UOKiK wniosek o wyrażenie zgody na nabycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa w postaci Internetowej Platformy Obrotu Energią Elektryczną, stanowiącej własnośd spółki Elbis, należącej do BOT Elektrowni Bełchatów (grupa PGE) - wynika z komunikatu UOKiK. Internetowa Platforma Obrotu Energią Elektryczną (POEE) została utworzona na początku 2001 r. Jest ona wirtualnym placem handlowym przeznaczonym do zawierania transakcji kupna/sprzedaży energii konwencjonalnej, praw majątkowych energii odnawialnej oraz uprawnieo do emisji CO2 dla wszystkich producentów energii, spółek obrotu, czy odbiorców koocowych. Obecnie na POEE jest 89 uczestników, w tym: wytwórcy energii konwencjonalnej, wytwórcy energii wytwarzanej w skojarzeniu, spółki obrotu, odbiorcy koocowi, producenci energii odnawialnej. Funkcjonują tam obecnie 3 rynki: rynek energii elektrycznej konwencjonalnej, rynek praw majątkowych energii odnawialnej i rynek uprawnieo do emisji CO2.

www.wnp.pl 17.09.2010

Chod wartośd POEE szacowana jest na ok. 10 mln zł, to nabywcy musieli wystąpid do UOKiK o zgodę. Łączny obrót na terytorium Polski przedsiębiorców uczestniczących w transakcji w roku obrotowym poprzedzającym rok zgłoszenia przekracza bowiem 50 mln €. Czy do transakcji może dojśd jeszcze w tym miesiącu? Nie jest to jednak takie pewne. Standardowo UOKiK ma bowiem 2 miesiące na rozpatrzenie sprawy. Warszawska giełda dzięki nabyciu POEE, która ma zezwolenie na obrót energią i pośredniczy w sprzedaży prądu, liczy najprawdopodobniej na rozszerzenie działalności o nowy segment. Władze GPW nie chcą jednak komentowad tej sprawy. Wcześniej Krajowy Depozyt sprzedał swoje udziały w założonej niedawno wspólnie z Towarową Giełdą Energii Izbie Rozliczeniowej Giełd Towarowych. Nie jest tajemnicą, że od pewnego czasu GPW wraz z KDPW chcą budowad infrastrukturę handlu energią właśnie na bazie POEE, a nie TGE. Uczestnictwo Krajowego Depozytu w transakcji oznacza, że rozwiązany może byd największy problem POEE - brak własnej izby rozliczeniowej (platforma korzysta z usług Nordea Banku). WSEInfoEngine ma prowadzid działalnośd operatora handlowego na rynku energii. Informowad będzie zatem spółkę PSE-Operator o zawartych na platformie transakcjach i prowadzid bazy danych. Dzięki sygnałowi z WSEInfoEngine PSE-Operator będzie wiedział, komu rzeczywiście należy się fizyczna dostawa energii. Cała koncepcja została już zaprezentowana dotychczasowym uczestnikom platformy na specjalnym spotkaniu. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy sprzedaż dojdzie do skutku.

Parkiet 23.09.2010

Warszawska giełda czeka na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie od Elektrowni Bełchatów POEE - Platformy Obrotu Energią Elektryczną.

5

Chod transakcja nie została sfinalizowana, GPW już zabiega o handlujących. Władze giełdy zdecydowały o rezygnacji w 2010 r. z opłat za uczestnictwo (regulamin przewiduje opłatę w wysokości 5 000 zł). GPW nie będzie też pobierad opłat transakcyjnych od pierwszej terawatogodziny (TWh), która będzie przedmiotem handlu danego członka jeszcze w 2010 r. Standardowa prowizja zapisana w regulacjach wynosi 4-15 gr. za 1 MWh (zależnie od skali obrotu). Warszawska giełda bezpośrednio konkuruje z Towarową Giełdą Energii, która ma obecnie 43 członków. TGE pobiera opłaty w 2 wariantach - uczestnik rynku, który płaci rocznie 100 000 zł za dostęp do systemu, może liczyd na mniejsze prowizje od obrotu (5 gr. za 1 MWh). Stawka od pozostałych uczestników rynku (którzy płacą opłatę roczną 1000 zł) wynosi 45 gr. za 1 MWh. - Będziemy się zastanawiali nad odpowiedzią na ofertę GPW. Ale na razie platforma giełdy jeszcze nie ruszyła - mówi Grzegorz Onichimowski, prezes TGE. - Przypominam, że też mamy już specjalne stawki dla market makerów na rynku terminowym. Moim zdaniem konkurowanie nie będzie jednak bazowad na opłatach. Stawki na polskim rynku i tak są niższe niż na platformach europejskich - dodaje. GPW nie chce ujawnid, jakie jest zainteresowanie tworzoną platformą. Nieoficjalnie wiadomo, że władze giełdy liczą na to, że przynajmniej częśd z 59 uczestników POEE zdecyduje się kontynuowad działalnośd na platformie po tym, jak zostanie ona przejęta przez GPW, Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych i WSEInfoEngine.

Parkiet 30.09.2010

- Uważam, że gdyby faktycznie ze strony GPW, czy innego podmiotu pojawiła się inicjatywa otworzenia drugiej giełdy energii elektrycznej to byłaby to inicjatywa szkodliwa dla Polski, rynku energii elektrycznej i odbiorców energii elektrycznej - mówi Grzegorz Onichimowski, prezes zarządu Towarowej Giełdy Energii. - Powstanie takiej giełdy oznaczałoby zmniejszenie płynności poszczególnych giełd i Polska jako miejsce handlu energią elektryczną na wspólnotowym rynku straciłaby na znaczeniu. Dziś w Europie powstają wspólne giełdy kilku krajów, jak chodby Nord Pool, czy EPEXSPOT, a my bylibyśmy kuriozum. Także ze względu na zmniejszenie płynności kolejna giełda nie byłaby też w interesie uczestników rynku energii. Na giełdach o małej płynności trudno się handluje kupującym i sprzedającym, a takie miejsca nie kreują też w pełni obiektywnych indeksów cenowych - uważa prezes TGE. - Nie widzę powodu, dla przykładu, by z dobrej platformy jaką jest POEE robid teraz kiepską quasi-giełdę. To, wbrew pozorom, zupełnie inny biznes - konkluduje Grzegorz Onichimowski.

www.wnp.pl 18.09.2010

- Gdybyśmy mieli dwie giełdy energii, z czego jedna miałaby byd związana z warszawską GPW, to byłoby to kuriozum, szkodliwe dla odbiorców, rynku, a także dla samej GPW. Sensem funkcjonowania każdej giełdy jest jej płynnośd. Im więcej ma uczestników i transakcji, tym bardziej ceny energii ustalane na rynku publicznym są wiarygodne. Ta wiarygodnośd zaczęłaby się gwałtownie obniżad w przypadku dwóch giełd - ocenił szef TGE. Onichimowski zwrócił uwagę, że "obecnie giełdy energii stają się bardzo ważnym narzędziem w budowie zintegrowanego europejskiego rynku energii". Dodał, że Polska chce w tym rynku uczestniczyd. - Europejskie giełdy energii zaczynają ze sobą współpracowad, tworząc jedną przestrzeo

6

handlową. Zlecenia składane na jednej giełdzie są widoczne na innych giełdach europejskich. Dochodzi do transakcji do tego stopnia, na ile pozwalają fizyczne połączenia pomiędzy poszczególnymi krajami. Ta metoda - tzw. market coupling - obowiązuje w dużej części Europy Zachodniej i bardzo zmniejsza problemy związane z brakiem mocy, chociażby w szczytowych godzinach zapotrzebowania na energię. Pozwala to na konkurencję - ale nie na szczeblu średnich cen rocznych czy wieloletnich kontraktów - tylko na poziomie ceny w każdej godzinie. Przez to ta konkurencja jest bardzo efektywna - wyjaśnił. Prezes TGE podkreślił, że giełdy energii w Europie konsolidują się. - Jest ich coraz mniej; tworzą się giełdy regionalne. A my nagle na rynku, który nie zliberalizował się jeszcze całkowicie, podzielibyśmy się na dwie giełdy. To jest pomysł zupełnie absurdalny. Nie ma giełdy papierów wartościowych na świecie, która zajmowałaby się tym biznesem - powiedział. Onichimowski ocenił, że giełda energii w Warszawie spełnia swoje zadanie. - Mamy w tej chwili 3-4-krotnie wyższe obroty na tzw. rynku dnia następnego w porównaniu z ubiegłym rokiem. W przypadku rynku terminowego to są kilkunastokrotnie wyższe obroty. Nasze systemy obsługują ten ruch bez problemu. Nigdy nie musieliśmy odwoływad żadnej sesji giełdowej. Uczestnicy są rozliczani, otrzymują swoje pieniądze na czas. Sądzę, że my swoją rolę wypełniamy - zaznaczył. - Jesteśmy absolutnie pewni, że nawet gdyby jeszcze te obroty poważnie wzrosły, to w dalszym ciągu będziemy sobie radzid. Giełda energii ma nowoczesny system transakcyjny, warszawska GPW dopiero chce go wdrażad - dodał.

www.cire.pl 29.09.2010

SPORY WOKÓŁ ENERGI Minister Skarbu Paostwa chyba w najczarniejszych snach nie spodziewał się, że oddając za 7,5 mld zł Energę Polskiej Grupie Energetycznej - wywoła taką burzę. Przeciwko tej transakcji, zwanej chyba przez pomyłkę prywatyzacją, ma całą plejadę szacownych ekonomistów z prof. Leszkiem Balcerowiczem na czele. Świadomie czy nie, Grad otworzył istną „puszkę z Pandorą”, że zacytujemy pewnego prominentnego „myśliciela” sprzed ponad 40 lat. No ale cóż - jaka prywatyzacja, takie porównanie... Spróbujmy zatem przyjrzed się temu co działo się wokół całej sprawy. Na początek kilka liczb. Grupa PGE po przejęciu Energi miałaby razem 13 600 MW zainstalowanej mocy, ok. 7,8 mln odbiorców koocowych, obroty liczone już w dziesiątkach miliardów złotych - suma przychodów za 2009 r. to ok. 30 mld zł i EBITDA też w miliardach - suma za 2009 r. to ok. 9 mld zł.

www.wnp.pl 17.09.2010

Prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel powiedziała, że Urząd podtrzymuje swoje negatywne stanowisko dotyczące ewentualnego połączenia polskich spółek energetycznych PGE i Energa Zaznaczyła, że argumenty prezentowane przez Urząd są naprawdę mocne, a raport w tej sprawie został poprzedzony wielomiesięcznymi analizami rynku energetycznego w Polsce.

7

Zdaniem prezes po ewentualnym połączeniu podmiot złożony z PGE i Energi miałby zbyt mocną pozycję zarówno w segmencie wytwarzania energii, jak i jej dystrybucji i sprzedaży. - Bardzo poważnie obawiamy się tych skutków. Wszystkie argumenty były dogłębnie analizowane - podkreśliła prezes UOKiK.

www.cire.pl 13.09.2010

Ale w połowie miesiąca Ministerstwo Skarbu Paostwa wstępnie zatwierdziło sprzedaż 84,19% akcji gdaoskiej spółki Energa na rzecz PGE, która zaoferowała 7,53 mld zł, czyli 1,8 zł za akcję. PGE zobowiązało się, że nie zaprzestanie i nie ograniczy prowadzenia działalności Energi w kluczowych obszarach jej funkcjonowania. Chodzi o wytwarzanie, obrót i dystrybucję energii elektrycznej lub ciepła. PGE zobowiązało się również, że nie dokona zmiany siedziby nabytej spółki. PGE ma docelowo upublicznid Energę na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie "w celu finansowania projektów energetycznych tej spółki" - podkreśliło MSP. O akcje Energi walczyły 2 podmioty - PGE i Energeticky a Prumyslovy Holding z Czech. - Ten pomysł to kontynuacja błędnej polityki rządu PiS, polegającej na łączeniu producentów z dystrybutorami - zaznacza prof. Anna Fornalczyk, współtwórczyni polskiego prawa antymonopolowego.

Gazeta Wyborcza 15.09.2010

Minister skarbu Aleksander Grad i minister gospodarki Waldemar Pawlak podkreślali, że zbudowanie większej paostwowej grupy energetycznej jest potrzebne, by powstały nowe elektrownie. - Tylko paostwowe podmioty mają realne plany nowych inwestycji, zagraniczne spółki zwlekają bądź się wycofują - podkreślał Grad. Jeśli nasza gospodarka nadal będzie się tak szybko rozwijad, to już w 2016 r. możemy odczuwad deficyt mocy. Zdaniem Grada, którego poparł premier Donald Tusk, połączona z Energą PGE będzie miała większe możliwości sfinansowania inwestycji, także w planowaną elektrownię jądrową. Grad tłumaczył też, że bez nowych elektrowni po wybudowaniu planowanych łączników energetycznych z Niemcami i Czechami możemy stad się importerem energii. - Popieramy liberalizację rynku, ale są granice frajerstwa - dodał. Teraz transakcję może zablokowad tylko prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. Wielokrotnie mówiła, że połączenie PGE i Energi zagrozi konkurencji na raczkującym rynku energii. Żeby ją przekonad, rząd chce zmienid dokument o nazwie "Polityka energetyczna Polski". Fuzja obu firm zostanie tam wpisana jako element istotny dla bezpieczeostwa energetycznego kraju. Transakcji sprzeciwia się też Urząd Regulacji Energetyki, chod nie może jej zablokowad. - Przejęcie Energi przez PGE przyczyni się wręcz do pogorszenia bezpieczeostwa energetycznego, bo PGE będzie miała mniej pieniędzy na inwestycje - dziwi się wiceprezes URE Marek Woszczyk. - Oczywiście większa firma będzie miała większe możliwości pożyczenia pieniędzy, ale przecież teraz wykłada gotówkę, którą już ma. Będzie musiała więcej pieniędzy na inwestycje pożyczyd, a koszt kapitału przeniesie się na konsumenta. Woszczyk ostrzega też, że po przejęciu Energi przez PGE urząd może wydłużyd czas, kiedy ceny prądu dla ludności są wciąż regulowane (ceny dla firm są wolne od 2 lat).

Gazeta Wyborcza 15.09.2010

8

Rząd forsuje przejęcie Energi przez koncern PGE, chod taka transakcja stłamsi konkurencję na rynku energii w Polsce i może doprowadzid do wzrostu cen. Protestuje Urząd Ochrony Konkurencji. Premier: - To rząd zdecyduje. Klamka zapadła: PGE ma kupid pomorską Energę. Minister skarbu Aleksander Grad nazywa to "prywatyzacją", ale w praktyce jedna paostwowa spółka przejmie inną paostwową. Pieniądze zainkasuje skarb paostwa. Przejęcie Energi przez PGE od miesięcy stara się zatrzymad Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes urzędu Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel alarmowała, że byłoby to niezgodne z ustawą antymonopolową i szkodliwe dla konsumentów. Zastrzeżenia UOKiK podziela URE. Ale premier nie. Podkreślał, że polską "racją stanu" jest, by Energę przejęła PGE. Czy szykuje się więc dymisja Krasnodębskiej-Tomkiel? Zgodnie z przepisami premier może ją odwoład. - Jestem przygotowana na dymisję - deklaruje Krasnodębska-Tomkiel.

Gazeta Wyborcza 15.09.2010

Polska Grupa Energetyczna kupi gdaoską Energę. W efekcie powstanie podmiot, który będzie zajmował 5 miejsce na liście 500 największych firm Europy Środkowo-Wschodniej. Będzie miał 44% udziału w krajowej produkcji prądu, a jego przychody ze sprzedaży sięgną ok. 7 mld € rocznie. Dla porównania przychody czeskiego koncernu CEZ, do którego PGE najczęściej jest porównywana, wynoszą 7,4 mld €.

Rzeczpospolita 15.09.2010

Zarząd PGE zobowiązał się, że w okresie 10 lat w grupie kapitałowej Energa zainwestuje 5 mld zł. Jeśli tego nie uczyni będzie płacił kary na rzecz Skarbu Paostwa (kontroluje PGE). Energa w I półroczu 2010 r. wypracowała EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację; skonsolidowane nieaudytowane dane wg MSSF) w wysokości 819 mln zł. Po 7 miesiącach kwota ta wynosi 909 mln zł. Bilansowa wartośd środków pieniężnych i ich ekwiwalentów na koniec czerwca 2010 r. sięgała 1,37 mld zł, a wartośd kredytów i pożyczek wynosiła 0,73 mld zł.

Parkiet 16.09.2010

- Ciężar pozyskania kapitału na warunkach rynkowych dla dalszego rozwoju powinien ponosid realny właściciel. Doraźne potrzeby polityczne, słabośd nadzoru właścicielskiego, zmiennośd celów oraz brak przejrzystości to powody, dla których paostwowa własnośd nigdy nie sprosta realnym wyzwaniom gospodarczym. W rezultacie obywatele ponosid będą podwójne koszty „eksperymentu gospodarczego”, raz jako podatnicy, drugi jako konsumenci - uważa Business Centre Club Co więcej organizacja twierdzi: planowana transakcja osłabi wpływy budżetowe w krótkiej i długiej perspektywie. Wbrew planom nie wzmocni bezpieczeostwa energetycznego Polski. Nie zwiększy też wartości łączonych spółek. Takim działaniom jest BCC przeciwny.

www.wnp.pl 17.09.2010

Forsując połączenie PGE i Energii rząd poświęca interes 14 mln konsumentów fundując im monopol na rynku energii i niekonkurencyjne ceny - twierdzi PKPP Lewiatan.

9

Lewiatan uważa, że energia elektryczna jest dobrem podstawowym, zatem to rząd powinien zrobid wszystko, aby zapewnid maksimum konkurencji na rynku, dając tym samym szanse polskiej gospodarce na korzystanie z taniej energii elektrycznej, co podwyższy wartośd wielu tysięcy przedsiębiorstw.

www.cire.pl 20.09.2010

Przejęcie paostwowej firmy Energa przez Polską Grupę Energetyczną, spółkę także kontrolowaną przez skarb paostwa, budzi co najmniej trzy zastrzeżenia. Po pierwsze, nie jest to prywatyzacja, chod minister skarbu tak tę transakcję nazywa. W jej wyniku powstanie zdominowany przez paostwo kolos, w którym ścierad się będą wpływy różnych grup politycznych. Przykłady podobnych firm nadzorowanych przez skarb paostwa pokazują, że nie potrafią one racjonalnie działad, inwestowad czy się rozwijad. Ich prezesi zmieniają się wraz z odejściem rządu lub wymianą ministra skarbu. Po drugie, powstanie moloch kontrolujący 40% rynku energii w Polsce. Będzie tak wielki (jak na polskie warunki), że nie będzie musiał konkurowad z innymi, obniżad kosztów, poprawiad jakości swych produktów. Będzie mógł przerzucad koszty złego zarządzania na klientów. Po trzecie, w przejęcie Energi przez PGE zaangażował się premier, udzielając publicznie reprymendy szefowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, która do transakcji ma zastrzeżenia, uważając, że prowadzi ona do powstania silnego monopolu. Ingerencja premiera w kompetencje instytucji mających pilnowad przestrzegania zasad w gospodarce to fatalna praktyka. W tej sprawie na alarm bije Leszek Balcerowicz i grupa ekspertów, która wysłała do Donalda Tuska list otwarty. Poza Balcerowiczem, apel podpisali m.in.: prof. UW Janusz Czapioski, główny ekonomista BCC Stanisław Gomułka, doradca w NBP Halina Wasilewska-Trenkner, prof. na uniwersytecie w Budapeszcie Wiktor Osiatyoski oraz b. wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff.

Gazeta Wyborcza 21.09.2010 www.wnp.pl 21.09.2010 Rzeczpospolita 21.09.2010

- Czasem mam wrażenie, że zapowiedzi szefów PGE przypominają ENRON, który też obiecywał, a potem wyszła wielka piramida finansowa. Lista wydatków PGE to: 30 mld zł w ciągu najbliższych 3 lat na inwestycje, dywidenda - kilka miliardów, zapłata za akcje Energi - 7,5 mld zł. Nawet przy ok. 3 mld zł zysku rocznie trudno się spodziewad, że wygospodaruje tyle pieniędzy, chod będzie próbowad je wycisnąd z klientów. Obawiam się, że ceną za Energę będzie ograniczenie innych projektów, budowy elektrowni i sieci - mówi Władysław Mielczarski - ekspert branży, prof. Politechniki Łódzkiej. Na pytanie: czy jest wyjście z tego pata - prof. Mielczarski odpowiada: - Możliwe jest radykalne rozwiązanie - twarde warunki, by PGE pozbyła się części aktywów i wydzieliła elektrownie Bełchatów i Turów jako paostwowe aktywa. A za rok minister mógłby je sprzedad zagranicznemu inwestorowi.

Rzeczpospolita 23.09.2010

Zarząd PGE podpisał z resortem skarbu umowę zakupu akcji spółki z Gdaoska. Ale zgodę musi jeszcze wydad urząd antymonopolowy, do tej pory przeciwny transakcji.

10

29 września w południe rząd zmienił politykę energetyczną Polski do 2030 r., dając zielone światło do przejęcia Energi przez Polską Grupą Energetyczną. 4 godziny później minister skarbu podpisał umowę z PGE o sprzedaży ponad 84% akcji gdaoskiej spółki za 7,5 mld zł. Ale dokument ma charakter warunkowy i wejdzie w życie tylko, gdy inwestor otrzyma na transakcję zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który jest jej przeciwny. Decyzja rządu o zmianie polityki energetycznej Polski do 2030 r., tak by połączenie PGE i Energi było możliwe, może pomóc w negocjacjach z UOKiK. Czy tak się stanie, to okaże się już za kilka tygodni. Prezes urzędu Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel już od kilku miesięcy zapowiada, że nie da zgody na tę transakcję. Popierają ją też eksperci branży i nawet prof. Leszek Balcerowicz. Argument przeciw transakcji to osłabienie konkurencji i nadmierne wzmocnienie PGE. Rada Ministrów także - chod nie musiała - to jednak przeanalizowała umowę między ministrem skarbu i PGE. Resort nie potrzebował formalnej zgody rządu na zawarcie transakcji, ale pozytywna opinia jest cenna. Może byd sygnałem skierowanym do prezes Krasnodębskiej-Tomkiel, że Rada Ministrów liczy na jej zgodę na transakcję. W sprawie transakcji zabrał też głos minister finansów Jacek Rostowski. - Przy otwierającym się rynku energii elektrycznej w Polsce i Europie pomysł zbudowania takiego silnego podmiotu ma duży sens, ale tylko przy założeniu, że kolejnym etapem tej operacji będzie jego pełna prywatyzacja - powiedział.

Rzeczpospolita 30.09.2010

ENEA – VATTENFALL POZA GRĄ Jeśli Enea zostanie wyceniona podobnie jak Energa, jej pakiet kontrolny może kosztowad 6 mld zł, czyli ponad 25% więcej niż na GPW. MSP chce także, aby firma przejmująca Eneę zobowiązała się do odkupienia od załogi akcji pracowniczych stanowiących ok. 9% kapitału spółki. Ich wartośd wynosi ponad 800 mln zł. Eksperci uważają, że na Eneę stad będzie tylko największych i najbogatszych inwestorów. Spółka zostanie prawdopodobnie przejęta przez jeden z 2 francuskich koncernów, GDF Suez lub EDF. Może opłacad się im zapłacid za Eneę więcej niż konkurentom, gdyż tereny poznaoskiej spółki będą mogły byd wykorzystane w przyszłości do budowy elektrowni jądrowych. 5 inwestorów kooczy we wrześniu badanie Enei. Nieoficjalnie podaje się, że oprócz GDF Suez i EDF są nimi Kulczyk Investments, hiszpaoska Iberdrola oraz czeski Energeticky a Prumyslovy Holding.

Parkiet 21.09.2010

Związkowcy z prywatyzowanej właśnie poznaoskiej Enei ostrzegają przed przejęciem kontroli w spółce przez francuski GDF Suez. Francuski gigant jest już właścicielem Elektrowni Połaniec. Kazimierz Grajcarek, szef energetycznej i górniczej ”S”, pisał niedawno do pracowników Enei, ostrzegając ich, że sytuacja pracowników po przejęciu przez GDF Suez elektrowni znacząco się pogorszyła. Również organizacje związkowe działające w Enei są przeciwne przejęciu kontroli w spółce przez GDF Suez oraz EdF. - Wcześniej protestowaliśmy również przeciwko sprzedaży akcji grupy niemieckiemu RWE. Branżowe związki zawodowe zawsze będą protestowały

11

przeciwko pozbywaniu się przez Skarb Paostwa władztwa w spółce, jeżeli jest ono przekazywane w ręce innego kraju - powiedział Janusz Śniadecki, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Enei. - Wszystko wskazuje na to, że polska elektrownia atomowa zostanie zbudowana przez Polską Grupę Energetyczną w oparciu o francuską technologię. Jeżeli jeszcze Francuzi przejmą Eneę, to nasze uzależnienie od tego kraju będzie rosło. Jak wygląda sytuacja w prywatyzowanych spółkach przejmowanych przez tamtejsze firmy, pokazuje przykład Telekomunikacji Polskiej - wyjaśnia Śniadecki. Związkowcy zwracają uwagę, że zyski generowane przez spółki po ich przejęciu trafiają w postaci dywidend za granicę, a nie są reinwestowane w kraju.

Rzeczpospolita 16.09.2010

Związkowcy z „Solidarności” w Enei chcą, aby większościowym akcjonariuszem tej spółki została należąca do Jana Kulczyka firma Kulczyk Investments. Piotr Adamski, przewodniczący Solidarności w Enei zapowiada, że związek zamierza wspierad firmę Kulczyka jako jedynego polskiego inwestora, który złożył ofertę na zakup akcji Enei. Wg związkowców Kulczyk gwarantuje firmie rozwój, a jej pracownikom miejsca pracy. Firma Kulczyka nie jest faworytem w wyścigu o Eneę w oczach szefa resortu Skarbu, który ma obawy czy zrealizuje one zapowiadane inwestycje w moce wytwórcze na terenie Polski. Z drugiej strony „francuskie paostwowe molochy nie są też wymarzonymi kandydatami na inwestorów w oczach ministra skarbu.

Puls Biznesu 22.09.2010

Zapowiedź wyjścia Vattenfalla z Polski to zły sygnał dla ministra skarbu. Władze szwedzkiego koncernu Vattenfall będą chciały szybko pozbyd się polskich aktywów - elektrociepłowni w Warszawie i spółek dystrybucyjnych i sprzedających energię, które dają szwedzkiemu inwestorowi ok. 10% udział w polskim rynku. Sprawa jest przesądzona i to pomimo że osiągają one bardzo dobre wyniki. Zapowiedź szefów Vattenfalla pojawiła się w szczególnym momencie - trwającego przetargu na akcje grupy Enea. Minister skarbu szuka inwestora dla tej grupy i oferuje mu ponad 50% swoich akcji, a poza tym będzie musiał on też nabyd walory od pracowników. Wartośd transakcji szacuje się nawet na 4,5-5 mld zł. Akcje poznaoskiej grupy też w ostatnim czasie znacząco zyskały na wartości. W kolejnych tygodniach sytuacja może się zmienid z 2 powodów. Pierwszy jest oczywisty - szwedzki Vattenfall, do którego należy ok. 20% akcji Enei, na pewno nie włączy się w ostatnim etapie przetargu do walki o akcje MSP. Drugi powód jest znacznie bardziej istotny - otóż Enea nie będzie ostatnią szansą dla inwestorów zainteresowanych polskim rynkiem dystrybucji i sprzedaży energii. Wystawienie na sprzedaż aktywów szwedzkiej firmy oznacza, że inwestorzy będą mogli wybierad - między Eneą, która wymaga restrukturyzacji i ma silne związki zawodowe, a sprawnie działającymi spółkami z grupy Vattenfall Polska. - Ten wybór oznacza w praktyce, że nawet firmy zainteresowane Eneą, które przesłały oferty ministrowi skarbu, nie będą już chciały podbijad ceny, by tylko kupid tę grupę i zdobyd jej częśd rynku - mówi nasz rozmówca. - Zwłaszcza dla takich potentatów jak GDF Suez czy EDF korzystniejszym rozwiązaniem może byd zakup taoszych i bardziej korzystnych aktywów od szwedzkiej firmy. Minister skarbu poinformował o przesunięciu do 5 października terminu negocjacji z zainteresowanymi inwestorami. Powodem jest zamieszanie wokół sprzedaży akcji Energi Polskiej Grupie Energetycznej.

12

Jest jeszcze - oczywiście nieoficjalnie - jeden powód, który przedstawiliśmy na początku naszego przeglądu. Wygląda na to, że Szwedzi zostali po prostu „wystawieni do wiatru” przez ministra Skarbu Paostwa. Szkoda...

Rzeczpospolita 23.09.2010

WĘGIEL IDZIE W ODSTAWKĘ Wyjśie Vattenfalla z Polski skutkuje pośrednio jeszcze jedną negatywną konsekwencją. Chodzi mianowicie o coraz mniejsze zainteresowanie inwestycjami w energetykę opartą na węglu. „Czarne złoto” staje się - na nieszczęście dla nas - coraz bardziej dèmodé. RWE poinformował władze Kompanii Węglowej i polski rząd, że wycofuje się z projektu budowy nowej elektrowni węglowej na Śląsku. Niemiecki koncern uzasadnia swoją decyzję dużym ryzykiem inwestycyjnym związanym z projektami elektrowni węglowych, co jest efektem unijnej polityki energetyczno-klimatycznej. Projekt budowy elektrowni węglowej o mocy 800 MW miała realizowad na terenie kopalni Piast Ruch II (dawniej Czeczott) powołana przez Kompanię Węglową i niemiecki koncern spółka RWE Elektrownia Czeczott, w której większościowe udziały miał mied niemiecki partner. Koszt budowy szacowano na 1,5 mld €, a uruchomienie elektrowni planowane było na początek 2015 r. Elektrownia miała zużywad rocznie ok. 2,5 mln ton węgla, który na podstawie umowy długoterminowej miała dostarczad Kompania Węglowa. Przychody z tego tytułu wynosiłyby ok. 750 mln zł rocznie (obecnie roczne przychody Kompanii to ok. 10 mld zł). Spółka nie chce komentowad decyzji inwestora. To nie jedyny planowany blok węglowy, który nie powstanie. Katowicki Holding Węglowy planował z inwestorem z energetyki budowę 800 MW na bazie swej nieczynnej kopalni Niwka-Modrzejów..

Rzeczpospolita 8.09.2010

Dla Ministerstwa Gospodarki decyzja RWE nie powinna byd zaskoczeniem. W czerwcu Waldemar Pawlak rozmawiał w Warszawie z Juergenem Grossmannem, prezesem zarządu RWE AG, o planach inwestycyjnych koncernu RWE w Polsce i szansach na rozwój nowoczesnych technologii w branży energetycznej. Na tym spotkaniu musiała byd omawiana także sprawa budowy elektrowni na Śląsku. Grupa RWE wytwarza przeszło 76 TWh energii z węgla brunatnego i 71 TWh z węgla kamiennego. Łączna moc elektrowni należących do RWE przekracza 44 500 MW. Rezygnacja RWE z budowy elektrowni węglowej w Woli jest częścią procesu stopniowego odchodzenia w krajach UE z budowy elektrowni węglowych. Wg danych Komisji Europejskiej, z 27 500 W nowych mocy zainstalowanych w 2009 r. w UE, aż 37% (10 800 MW) to elektrownie wiatrowe, 24% to elektrownie gazowe, a 21% to ogniwa fotowoltaiczne. Nowe bloki węglowe to zaledwie 8,7% (ok. 2400 MW).

www.wnp.pl 8.09.2010

Uchwalone na wiosnę przez szwedzki parlament przepisy odnośnie spółek paostwowych prawdopodobnie skłonią zarząd Vattenfalla do istotnych zmian w strategii spółki, których

13

efektem będzie ograniczenie działalności po za granicami Szwecji oraz sprzedaż elektrowni węglowych - napisał szwedzki dziennik Dagens Nyheter. Nowe przepisy zmuszają Vattenfall do dbałości o środowisko nie tylko na terenie Szwecji, jak to było dotychczas, ale również poza granicami kraju. Jednocześnie wg nowych zaleceo rządowych Vattenfall, aby osiągnąd cele rentowności, musi koncentrowad się na konsolidacji przedsiębiorstw, a nie zwiększaniu zaangażowania w rozwój poprzez przejęcia.

www.cire.pl 20.09.2010

Vattenfall jest jednym z największych graczy w polskiej energetyce, którego udział w rynku wynosi ponad 7%. Firma zajmuje 7 miejsce na rynku produkcji energii elektrycznej, 6 miejsce w rynku sprzedaży i dystrybucji oraz jest liderem na rynku produkcji ciepła, mając 24% udziałów w krajowym rynku. Vattenfall działa w Polsce od 1992 r. Jest strategicznym inwestorem Elektrociepłowni Warszawskich, ma też 18% akcji w koncernie Enea.

Gazeta Wyborcza 20.09.2010

Vattenfall nie wybuduje w Polsce 2 elektrowni węglowych. Szwedzki koncern planował postawid w Polsce co najmniej 2 elektrownie opalane węglem. Jedna z nich o mocy powyżej 1400 MW stanąd miała w Puławach. Rok temu partnerem Szwedów w realizacji tej inwestycji zostały Zakłady Azotowe Puławy, ale teraz projekt zawisł na włosku. Koncern zapowiadał również wielką inwestycję na Pomorzu, w Opalenie koło Gniewu. Do 2015 r. miał tam postawid bloki konwencjonalne na węgiel o mocy ponad 1600. MW za 8 mld zł. Koncern przebąkiwał także o elektrowni w Ścinawie na Dolnym Śląsku (4 000 MW za 5 mld €). Żadna z nich nie powstanie. Niewykluczone również, że Vattenfall pójdzie dalej i w ogóle wycofa się z Polski. Oznaczałoby to wystawienie na sprzedaż Elektrociepłowni Warszawskich, także opalanych węglem. Polska Grupa Energetyczna, największy producent elektryczności w Polsce, również będzie wycofywad się z projektów węglowych. Odpowiedzialny za inwestycje wiceprezes Wojciech Topolnicki uważa, że koszty eksploatacji bloków gazowych są o wiele korzystniejsze. W porównaniu z węglowymi emitują o 1/2 mniej CO2, za który przyjdzie płacid wysokie podatki w postaci uprawnieo do emisji. W związku z tym na straconej pozycji stoi najmniej zaawansowany projekt węglowy w PGE, czyli wspólna z polskim oddziałem francuskiego GDF Suez elektrociepłownia o mocy 1600 MW w Lublinie. Ta decyzja nie będzie oznaczad całkowitego wycofania się z inwestycji węglowych giganta. W kwietniu 2011 r. PGE odda nowy blok energetyczny w Bełchatowie na węgiel brunatny (858 MW), a 5 lat później 2 bloki po 800-900 MW w Opolu. Niezagrożony jest również nowy blok 500 MW w Turowie. Brak kilku inwestycji może okazad się groźny dla gospodarki. Wg prof. Krzysztofa Żmijewskiego w najbliższych latach Polsce grozi niedobór energii elektrycznej. Powód: w latach 2014-16 elektrownie będą musiały wyłączad stare, budowane w PRL bloki energetyczne. Dojdzie do katastrofy, jeżeli odłączanych mocy nie zastąpią nowe.

Dziennik Gazeta Prawna 21.09.2010

I na zakooczenie jeszcze krótkie i gorzkie i niestety bardzo celne podsumowanie całej tej sytuacji przez prof. Krzysztofa Żmijewskiego:

14

- Dwie poważne firmy energetyczne RWE i Vattenfall poinformowały, że skreślają polskie lokalizacje z listy planowanych inwestycji, a Vattenfall ponadto stwierdził, że rozważa całkowite wycofanie się z Polski, tzn. sprzedaż posiadanych przedsiębiorstw. Te sygnały obserwowane są pilnie przez europejskich i światowych inwestorów, zarówno branżowych, jak i finansowych. Moja ocena sytuacji znowu nie spodoba się tym, którzy ignorują rzeczywistośd i obrażają się na fakty. Ale prawda jest bezlitosna, zapijarowad się jej nie da i wyjdzie na jaw. Tak jak fakt, że dotychczasowa konsolidacja nie doprowadziła do żadnych nowych inwestycji. Te, o których się mówi nie wyszły jeszcze z fazy papierowych koncepcji, co oznacza, że nie osiągnęły fazy twardych zobowiązao (kontraktów inwestycyjnych), nie mówiąc o fazie wykonawczej (wykopy, zbrojenie, betonowanie, montaż, instalacje, itd. itd.). Oznacza to, że w ciągu następnych 5 lat nie oddamy żadnej nowej elektrowni. I żadne pijarowskie deklaracje nie zmienią tej sytuacji. Tym, którzy chcieliby odczytad moją wypowiedź jako polityczny atak na rząd przypominam, że protestowałem również przeciw działaniom poprzedniego rządu, które także nie przyniosły niczego dobrego, pomimo 60% podwyżki cen (której miało nie byd i do sprowokowania której nikt dzisiaj nie chce się przyznad). Jeśli uważacie Paostwo, że finansowanie budżetu jest ważniejsze niż finansowanie energetyki - co jest decyzją polityczną - to mój punkt widzenia nie ma żadnego znaczenia, a co za tym idzie i sensu. Ale jeśli tak nie myślicie, lub jeśli macie wątpliwości, to przypomnę, że przełożenie jajek z dwu koszyków do jednego nie zwiększa liczby jajek, a przełożenie forsy ze spodni do marynarki nie czyni nas bogatszymi. Jeśli w okolicach 2013r. znacznie gasnąd światło to polityczne konsekwencje tej „niedogodności" będą niewyobrażalne. Nie da się 16 mln odbiorców zrobid wody z mózgu.

www.wnp.pl 24.09.2010

PLAN MARSHALLA DLA ENERGETYKI Plan Marshalla był bardzo efektywnym zastrzykiem amerykaoskich pieniedzy, które doprowadziły do odrodzenia gospodarki Europy Zachodniej. Od tego momentu minęło ponad 60 lat (plan został ogłoszony w 1947 r.). Eksperci związani z rodzimą energetyką uznali, że w 2010 r. czas na powtórkę. Bez tego w najbliższych latach czeka nas katastrofa. Stopieo dekapitalizacji technicznej infrastruktury energetycznej jest zatrważający ustaliła Społeczna Rada Narodowego Planu Redukcji Emisji. Z przedstawionych przez prof. Krzysztofa Zmijewskiego podczas debaty "Plan Marshalla dla infrastruktury energetycznej" danych wynika, że ok. 40% bloków energetycznych w Polsce liczy minimum 40 lat co oznacza w praktyce, że nie powinny już pracowad. Z danych tych wynika również, że od przełomu lat 80. i 90. przestaliśmy inwestowad w moce wytwórcze. W efekcie tej sytuacji stopieo dekapitalizacji technicznej urządzeo wytwórczych sięga ok. 75%. Jeśli chodzi o sieci elektroenergetyczne sytuacja nie wygląda lepiej. Dekapitalizacja techniczna sieci przesyłowych sięga 71%, a dystrybucyjnych wynosi średnio 75%, a w niektórych rejonach Polski wschodniej sięga nawet 90%. W tej sytuacji nie można dziwid się, iż statystycznie każdy odbiorca w Polsce pozbawiony jest dostaw energii elektrycznej przez 378 minut rocznie, wobec 102 minut we Włoszech, które mają najgorsze wyniki w tym zakresie w Europie Zachodniej.

15

www.cire.pl 27.09.2010

- Czy ktoś wierzy, że 80-letnie elektrownie będą mogły przesyład energię 60-letnimi liniami przesyłowymi? - pyta retorycznie prof. Żmijewski. - To naprawdę nie są żarty. Nasze badania, czy ktoś tego chce czy nie, pokazują prawdziwy horror w polskiej energetyce - dodał profesor. Podkreślał także, że opisuje stan istniejących sieci, a przecież już dziś mocno cierpimy na ich brak w ogóle. - Przez lata nie odbudowywaliśmy ciągów przesyłowych, jedynie łataliśmy najbardziej zniszczone elementy. Ale tak dłużej już nie można działad – mówi Żmijewski. W najbliższej przyszłości nowe moce polskich elektrowni wyniosą ok. 1700 MW energii. A potrzebujemy - na dziś - ok. 3 000-5 000 MW.

www.wnp.pl 24.09.2010

100 mld € trzeba wydad na modernizację polskiej energetyki w ciągu najbliższych 20 lat, podczas gdy możliwości finansowe przedsiębiorstw energetycznych to 20 mld € - powiedział podczas debaty "Plan Marshalla dla infrastruktury energetycznej" Dariusz Ledworowski, Przewodniczący Grupy Roboczej ds. finansów Społecznej Rady Narodowego Planu Emisji. Wg szacunków przedstawionych przez Ledworowskiego dotychczas polski sektor bankowy na finansowanie inwestycji podmiotów gospodarczych przeznaczył ok. 30 mld €. Również nasz rynek kapitałowy jest zbyt mały, aby mógł się zmierzyd ze skalą inwestycji, które czekają energetykę - ocenia Przewodniczący Grupy Roboczej ds. finansów Rady. Jednak abstrahując od tych problemów i zakładając, że finansowaniem inwestycji w energetykę mogą byd zainteresowane zagraniczne instytucje finansowe mające odpowiednie zasoby, pojawia się kolejne ograniczenie, a mianowicie reguły którymi kieruje się sektor bankowy oceniając zdolności kredytowe przedsiębiorstw. - Biorąc pod uwagę sytuację finansową i wartośd polskich grup energetycznych i opierając się np. na wynikach za 2009 r. i wskaźniku EBITDA możliwa skala finansowania inwestycji nie przekracza 15-20 mld € - szacuje dr Dariusz Ledworowski. W tej sytuacji realizacja w Polsce programu modernizacji energetyki i ograniczenia emisji CO2 o 20% bez wsparcia z zewnątrz oznacza dla nas katastrofę gospodarczą - podsumował Ledworowski.

www.cire.pl 24.09.2010

5 lat temu eksperci szacowali, że trzeba rocznie budowad 800-1000 MW nowych mocy. Tego nie zrobiono. Teraz, jak twierdzą, powinno powstawad 1000-1300 MW rocznie. Ale na to się nie zanosi, przede wszystkim dlatego, że bardzo trudno jest zamknąd finansowanie projektów budowy elektrowni. Ocenia się, że potrzeby inwestycyjne elektroenergetyki są co najmniej 2,5-krotnie większe niż wyceniana obecnie wartośd jej majątku. Czy partnerstwo publiczno-prywatne (PPP), rozwijane w Europie jako odpowiedź gospodarki i polityki na wyzwania cywilizacyjne, które wymagają coraz większych nakładów kapitałowych, mogłoby wesprzed naszą energetykę? - Jak najbardziej I to we wszystkich obszarach sektora, chod w różnych proporcjach. Nie tylko w energetyce systemowej, chod tu problem jest o tyle skomplikowany, że w grę wchodzą inwestycje wielomiliardowe, ale przede wszystkim przy inwestowaniu w energetykę rozproszoną, lokalną, odnawialną czy przemysłową - uważa dr inż. Andrzej Kądzielawa z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Warszawskiej.

16

PPP można zastosowad także w inwestowaniu w podsektor przesyłu, przede wszystkim zewnętrznego, międzysystemowego, oraz w sied dystrybucyjną i rozwiązania tzw. sieci inteligentnych. Prywatny biznes ma na kontach kapitał szacowany na blisko 160 mld zł. Wykorzystanie chodby tylko części tych środków w elektroenergetyce w ramach formuły PPP mogłoby wesprzed modernizację i rozwój krajowej elektroenergetyki. Własny potencjał kapitałowy, jakim dysponuje energetyka zawodowa, jest niewystarczający, a jego uzupełnienie wymaga wzrostu cen energii, znacznie powyżej średniej europejskiej. Zdaniem Andrzeja Kądzielawy, jeżeli nie chcemy w najbliższej przyszłości mied cen energii powyżej 100 €/MW, powinniśmy wykorzystad potencjał PPP, traktując go jako ważny czynnik w realizacji założeo polityki energetycznej 2030.

Dziennik Gazeta Prawna 27.09.2010

Mówiąc o inwestycjach w elektroenergetyce, ma się na myśli rozbudowę mocy wytwórczych. Nieco zapominany sektor dystrybucji i przesyłu co roku prowadzi kilkumiliardowe inwestycje. Wg planów, wartośd inwestycji w sektorze dystrybucji energii w 2010 r. ma wynieśd ok. 4,5 mld zł, do tego trzeba doliczyd 751 mln zł, które w tym roku zamierza zainwestowad PSE Operator. Do 2015 r. PSE Operator powinien zbudowad ok. 2 200 km nowych linii przesyłowych oraz 11 nowych stacji elektroenergetycznych na terenie całego kraju. Dodatkowo należy zmodernizowad ok. 1500 km istniejących linii 220 kV. Szacunkowy koszt tych zamierzeo to 8,5 mld zł.

www.wnp.pl 14.09.2010

NIE TAK ŹLE Z GÓRNICTWEM Górnictwo ma zdecydowanie złą prasę tak w Polsce, jak i w w Europie, a to za sprawą polityki klimatycznej UE i żądao coraz większych redukcji CO2. Tymczasem okazuje się, że do węgla nie tylko dokładamy... W ciągu minionych 10 lat górnictwo węgla kamiennego wpłaciło do budżetu paostwa, budżetów lokalnych oraz parabudżetowych funduszy ponad 58,7 mld zł, czyli 34% wpływów ze sprzedaży węgla - wyliczyła Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa w Katowicach W tym czasie górnictwo skorzystało z ponad 8,1 mld zł dotacji budżetowych. Przedstawiciele środowiska górniczego oceniają, że "nieprzychylna i restrykcyjna polityka fiskalna paostwa" wobec tego sektora doprowadziła w ostatnich latach do nadmiernego obciążenia branży daninami publicznoprawnymi oraz przyczyniła się do zbudowania nieprzyjaznego dla górnictwa systemu podatków, opłat i kar. - Niespotykany w innych krajach poziom obligatoryjnych obciążeo polskiego górnictwa węglowego skutecznie blokuje jego rozwój, a obecnie wręcz uniemożliwia utrzymanie istniejącego potencjału wydobywczego - uważa prezes Izby, Janusz Olszowski. Izba policzyła wszystkie środki, jakie w latach 2000-09 górnictwo odprowadziło do budżetu paostwa, do paostwowych funduszy celowych i ZUS, a także z tytułu opłat za korzystanie ze środowiska, opłat i podatków lokalnych oraz innych świadczeo. Prawie 1/2 wpłat (29,2 mld

17

zł) przypada na budżet paostwa, ponad 40% (23,9 mld zł) na ZUS, 5,3% (3,1 mld zł) na paostwowe fundusze, a 4,2% (blisko 2,5 mld zł) na budżety gmin. W samym 2009 r. łączne wpłaty sięgnęły ok. 6,5 mld zł. Środowisko górnicze wskazuje m.in. na obciążenie podatkiem VAT, który do 1996 r. na węgiel wynosił 7%, wzrastając później do podstawowej stawki 22%. Wg Izby, sprzedaż węgla w Polsce jest opodatkowana najwyższą stawką podatku VAT spośród wszystkich krajów produkujących węgiel w UE. Górnictwo skarży się też na opłaty za korzystanie ze środowiska i kary ekologiczne, których stawki również wzrosły. Np. kary za odprowadzanie wód kopalnianych są kilkadziesiąt razy wyższe od kar dla bardziej szkodliwych ścieków komunalnych. Komentując te wyliczenia i sugestie Izby, prof. Andrzej Barczak z Akademii Ekonomicznej w Katowicach ocenił, że postulaty dotyczące zmniejszenia obciążeo można uważad za słuszne jedynie z perspektywy górniczego lobby, ale nie z punktu widzenia całej gospodarki. - Wszystkich muszą obowiązywad te same reguły - ocenił prof. Barczak. Jego zdaniem, ewentualne preferencje w zakresie stawki VAT mogą dotyczyd jedynie konsumentów (jak w przypadku obniżonej stawki na lekarstwa, książki czy artykuły dziecięce), nie powinny natomiast byd narzędziem do wspierania producentów określonych dóbr. Wg profesora, również kary i opłaty ekologiczne oraz świadczenia na rzecz gmin są uzasadnione, ponieważ górnictwo wyrządza szkody w środowisku, które trzeba minimalizowad i naprawiad. Prof. Barczak przyznał, że sytuacja górnictwa węglowego jest trudna: popyt na węgiel maleje, koszty stałe są wysokie (1/2 z nich to pensje, których wysokośd poddana jest stałej presji ze strony związków), brakuje środków na inwestycje. Ich pozyskanie profesor upatruje jednak m.in. w rozsądnej prywatyzacji branży, a nie zmniejszaniu obciążeo podatkowych.

Rzeczpospolita 8.09.2010 www.cire.pl 8.09.2010

Po raz pierwszy od 3 lat rośnie sprzedaż polskiego czarnego złota za granicę, a import lekko spada. Od 2008 r. Polska, chod jest największym w UE producentem węgla kamiennego, stała się importerem netto tego surowca. Powód? Przede wszystkim zagraniczne dostawy dla energetyki, która uznała, że paliwo krajowe jest za drogie. Jednak teraz tendencja się nieco odwraca. Głównie dlatego, że w 2010 r. polskie kopalnie nie podniosły cen, a węgiel na świecie cały czas drożeje. W efekcie po I półroczu import i eksport węgla były na podobnym poziomie. W okresie styczeo - czerwiec polskie spółki węglowe sprzedały za granicę ponad 6 mln ton węgla, podczas gdy w całym 2009 r. było to 8,5 mln ton. W 2010 r. jest szansa, że eksport węgla przekroczy 9 mln ton, a jego import spadnie poniżej dotychczasowych 10 mln ton.

Rzeczpospolita 8.09.2010

Spółki węglowe porządkują swe struktury, pozbywają się przy tym nieprodukcyjnego majątku. Dotyczy to głównie Kompanii Węglowej (KW), która dała sobie 5 lat na to, by przygotowad się do debiutu giełdowego. KW sprzedaje niepotrzebne działki, a także mieszkania zakładowe. Pozbywa się tym samym kosztów związanych z utrzymywaniem tych obiektów. Rocznie to kilkanaście milionów złotych.

18

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej przygotowuje nowy układ zbiorowy pracy dla spółki. - Dozór musi mied narzędzia motywujące pracowników, by albo pracownikowi dodad pieniędzy, albo ująd - ocenia Jarosław Zagórowski, prezes zarządu JSW. - Obecnie górnictwo jest w połowie drogi do sytuacji polskich stoczni. W górnictwie na Śląsku wielu wierzy, że jest parasol ochronny, który nie pozwoli zamknąd kopalo. Jednak przykład stoczni dobitnie pokazuje, że paostwo nie będzie już mogło dołożyd pieniędzy. Wiadomo, że spółka musi byd do prywatyzacji odpowiednio przygotowana. My będziemy czynid te przygotowania tak, by w I połowie 2012 r. byd gotowymi do debiutu giełdowego. - Jeżeli chodzi o prywatyzację poprzez giełdę Jastrzębskiej Spółki Węglowej, to w grę może nawet wchodzid 2011 r. - prognozuje Strzelec-Łobodzioska. - Natomiast jeśli chodzi o Katowicki Holding Węglowy, to nie potrafiłabym sprecyzowad daty debiutu giełdowego. KHW cały czas ma problemy z płynnością i stara się z nimi uporad. Rezultaty nie są satysfakcjonujące. - Nasze górnictwo ma największy w świecie potencjał - przekonuje Janusz Olszowski prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. - Mamy renomowane uczelnie, jednostki badawcze, mamy wreszcie doskonałe firmy zaplecza górnictwa. To nasz atut. Nie mamy alternatywy dla węgla, a zatem nasze górnictwo musi się rozwijad.

www.wnp.pl 8.09.2010

KTO ZBUDUJE ATOM W POLSCE? Instytut Globalizacji pokusił się o ocenę mocnych i słabych stron ofert EDF/Areva, GE Hitachi i Westinghouse jako potencjalnych dostawców technologii do elektrowni jądrowych, których budowa planowana jest w Polsce. Za słabą stronę oferty konsorcjum EDF/Areva uznał cenę. Ocenił ją jako o ponad 20% wyższą od konkurencji, a jako minus GE Hitachi oraz Westinghouse wskazał brak gwarancji rządu amerykaoskiego dla realizacji tego typu projektów. - Budowa elektrowni jądrowych w Polsce musi mied charakter ekonomiczny, a nie polityczny. Dywersyfikacja źródeł energii powinna przebiegad jako proces autonomiczny. Konieczne jest podejmowanie decyzji inwestycyjnych, wolnych od nacisków politycznych. Błędem byłoby stworzenie swoistego „monopolu technologicznego” - powierzenie skonstruowania wszystkich reaktorów jądrowych jednej firmie, czyli zaufanie jednej technologii. Znacznie bezpieczniejsze jest wykorzystanie wielu technologii, sprawdzenie ich zalet i wad w praktyce i na tej podstawie ewentualne podejmowanie decyzji o budowie kolejnych bloków w przyszłości - ocenia dr Tomasz Teluk, prezes Instytutu Globalizacji, który przygotował raport Perspektywy energetyki jądrowej w Polsce, zrealizowany w ramach projektu edukacyjno-badawczego Atom dla Polski. Na podstawie danych porównawczych Instytut Globalizacji szacuje koszt budowy 1000 MW elektrowni jądrowej na ok. 4 mld € i ocenia, że 2 elektrownie jądrowe o mocy 3 000 MW każda - takiej mocy dotyczą deklaracje inwestycyjne PGE Polskiej Grupy Energetycznej - to inwestycja rzędu 100 mld zł. Instytut podkreśla, że taka fundamentalna dla kraju inwestycja powinna przebiegad sprawnie i bezkonfliktowo, a zatem partner zagraniczny powinien zagwarantowad zakooczenie prac w terminie.

www.wnp.pl 14.09.2010

19

Zdaniem szefa Instytutu Globalizacji, Polski nie stad na powtórkę sytuacji, jaka miała miejsce z programem offsetowym i zakupem myśliwców F16, gdy to skooczyło się na obietnicach amerykaoskiego oferenta, w wielu przypadkach bez pokrycia. - Trzeba wybrad firmę o firmę, która oferuje nie tylko nowoczesną i sprawdzoną technologię ale też umożliwiającą szybką realizację i wykorzystanie polskich firm jako podwykonawców - mówi Tomasz Teluk. - Debata o tym, jaki model elektrowni wybrad, powinna byd transparentna.

Rzeczpospolita 15.09.2010

Kolejne firmy oferują Polskiej Grupie Energetycznej technologię atomową. PGE, która odpowiada za realizację programu energetyki atomowej w Polsce, otrzymała kolejne oferty z propozycją współpracy od firm atomowych. Są to firmy południowo-koreaoskie związane z Korea Electric Power Company - m.in. Korea Hydro & Nuclear Power Co., które ostatnio wygrały przetarg na budowę reaktorów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich za ok. 20 mld $. W Korei też realizują program atomowy, bo kraj ten chce do 2030 r. mied ok. 60% energii wytwarzanej właśnie w elektrowniach atomowych. Kolejnymi nowymi partnerami PGE mogą byd firmy z Kanady, gdzie elektrownie atomowe dostarczają 1/7 energii. Już zakooczyły prace powołane przez PGE z 3 firmami - EDF, Westinghouse i GE Hitachi - zespoły robocze analizujące możliwośd wdrożenia w Polsce każdej z ich technologii. Analizy trafiły już do Ministerstwa Gospodarki. Teraz będzie następny etap przygotowao, każda z firm ma sprawdzid możliwości budowy elektrowni w zaproponowanych przez polską firmę lokalizacjach. Z nieoficjalnych informacji wynika, że preferowane są przede wszystkim te na wybrzeżu - Żarnowiec, Kopao, Choczewo, Lubatowo-Kopalino. W głębi kraju PGE sugeruje wstępnie tylko 2 miejsca pod budowę - w tym Klempicz. Dla PGE zainteresowanie kolejnych firm to dobra wiadomośd, oznacza ostrzejszą konkurencję. - Skoro chodzi o kontrakt za 10 mld €, to kolejne oferty nie są zaskakujące - mówi jeden z ekspertów. Rzeczpospolita 13.09.2010

Polska Grupa Energetyczna chce wybudowad pierwsze 2 elektrownie jądrowe w Polsce w tej samej technologii - powiedział prezes spółki PGE Energia Jądrowa Marcin Cieplioski. Wyjaśnił, że gdyby pierwsze 2 elektrownie w Polsce były budowane w różnych 2 technologiach, to mogłoby to byd trudne "z punktu widzenia gotowości dozoru jądrowego i niewykorzystania pełnego efektu floty, czyli posiadania obiektów o tej samej charakterystyce". "Natomiast dla kraju dobrze, żeby temat innej technologii cały czas był obecny w dyskusjach i żeby ten pierwszy wybór nie stanowił wyboru na zawsze" - zauważył. Niedawno zakooczyły prace grupy robocze, w których PGE analizowało technologie z różnymi dostawcami: z amerykaosko-japooskim koncernem Westinghouse Electric Company LLC (reaktor AP 1000), z francuskimi firmami EDF i Arevą (reaktor EPR) oraz z amerykaosko-japooskim koncernem GE Hitachi Nuclear Energy Americas (reaktor ESBWR). Szacując koszty budowy elektrowni jądrowej wiceprezes Stowarzyszenia Ekologów Na Rzecz Energii Nuklearnej SEREN Andrzej Strupczewski podkreślił, że elektrownia jądrowa, która produkuje 8 TWh (o mocy 1000 MW), zużywa paliwa za 56 mln € rocznie. - Tymczasem węgiel dla podobnej elektrowni węglowej będzie kosztował ok. 160 mln € i do tego dochodzi ok. 250 mln € za prawo do emisji CO2 - dodał.

20

Jednak budowa elektrowni jądrowej kosztuje więcej, ok. 3-3,5 mld € za 1000 MW - oszacował Strupczewski - podczas gdy elektrownia węglowa kosztuje ok. 1,8 mld € za 1000 MW. Jak zaznaczył, oba wyliczenia nie zawierają dodatkowych kosztów inwestora, tj. kosztu zakupu działki i podłączenie do sieci.

www.wnp.pl 23.09.2010

ATOM – NIEMCY NIE CHCĄ, ALE MUSZĄ Po miesiącach sporów Niemcy uzgodnili przedłużenie działania reaktorów o 12 lat. Decyzję wymagającą zatwierdzenia przez parlament osiągnięto na spotkaniu na szczycie kanclerz Angeli Merkel z szefami partii z koalicji rządowej i przywódcami parlamentu. Ustalanie szczegółów przez panią kanclerz z CDU, szefa FDP Guido Westerwelle i Horsta Seehofera z bawarskiej CSU trwało ponad 11 godzin. Podjęto ją po wielu miesiącach sporów polityków z przedstawicielami przemysłu. Uchylono ustawę zatwierdzoną z inicjatywy poprzedniego gabinetu o odejściu od energetyki jądrowej w ciągu 20 lat. Rząd koalicyjny postanowił wprowadzid roczny podatek 2,3 mld € od prętów paliwa jądrowego wykorzystywanych w energetyce, ale ograniczył jego pobieranie do 6 lat, po gwałtownych protestach przedstawicieli branży energetyki. W sierpniu jej szefowie wyrazili w kampanii reklamowej swój gniew z powodu planów nowego podatku. Producenci elektryczności mają ponadto uczestniczyd finansowo w pracach nad wykorzystaniem odnawianych źródeł energii. Uzgodnienia z Berlina przewidują, że 7 najstarszych siłowni będzie funkcjonowad przez dodatkowe 8 lat, co pozwoli pozostałym 10 produkowad elektrycznośd nawet przez 14 lat. Średnio czas eksplantacji wszystkich zostanie wydłużony o 12 lat. W niemieckiej energetyce dominują 4 firmy: RWE, E. ON, Vattenfall i EnBW. 17 reaktorów wyprodukowało w 2009 r. 22,6% krajowej elektryczności.

Rzeczpospolita 6.09.2010

Porozumienie musi byd jednak jeszcze zaaprobowane przez parlament. Zdaniem rządu - jedynie przez izbę niższą (Bundestag), w której koalicja rządząca posiada większośd. Natomiast opozycja twierdzi, że także przez izbę wyższą (Bundesrat), w której koalicja straciła niedawno większośd głosów. Przed Urzędem Kanclerskim w Berlinie demonstrowało kilkaset osób protestując przeciwko przedłużeniu działania siłowni nuklearnych. Napis na jednym z transparentów głosił: "Energia nuklearna: tylko ryzyko jest pewne". Socjaldemokraci i Zieloni zdecydowanie sprzeciwiają się przedłużeniu wskazując na powodowane przed siłownie nuklearne zagrożenie dla środowiska i na koniecznośd przestawienia się na OZE.

Gazeta Wyborcza 6.09.2010

Dziesiątki tysięcy ludzi przeszły ulicami śródmieścia Berlina w manifestacji przeciwko rządowym planom wydłużenia eksploatacji niemieckich elektrowni atomowych. Wg organizatorów protestu wzięło w nim udział ok. 100 000 osób z całego kraju. Na tysiącach zielonych i żółtych transparentów widniał symbol przeciwników energii

21

jądrowej - czerwone słooce oraz hasło: "Energia atomowa? Nie dziękuję". Na jednym z plakatów demonstranci ostrzegali: "Nasi wnukowie będą świecid". Do manifestacji wezwały organizacje ekologiczne, przy poparciu partii opozycyjnych: socjaldemokratów, Zielonych i Lewicy. Opozycja i organizacje ekologiczne zarzucają rządowi, że uległ presji ze strony niemieckiego lobby atomowego. Przewodniczący SPD Sigmar Gabriel powiedział na marginesie sobotniej demonstracji, że polityka energetyczna może doprowadzid do poważnego konfliktu społecznego. "Boję się, że dojdzie nie tylko do pokojowych sporów" - dodał. Z sondaży wynika, że większośd Niemców jest przeciwna wydłużeniu pracy elektrowni atomowych.

www.cire.pl 18.09.2010

Przenieśmy się teraz na wschód. Litwa nie ustaje w kontestowaniu budowy elektrowni atomowej na Białorusi. Po pierwszej, sprzed kilku miesięcy, bardzo negatywnej opinii, teraz żąda dalszych konsultacji. Białoruski rząd zlokalizował elektrownię we wsi Michaliszki w rejonie Ostrowia, oddalonej od granicy Litwą zaledwie 20 km, a od stolicy Litwy - Wilna o 55 km. Pierwszy blok elektrowni ma byd oddany do użytku w 2016 r., a drugi w 2018 r. Niebawem w tym regionie mogą postad aż 4 elektrownie atomowe: białoruska, kaliningradzka, litewska oraz polska. Wszyscy (może z wyjątkiem Polski), planując budowę, myśleli nie tylko o rodzimym rynku, ale i eksporcie. Teraz robi się ciasno. Pomysł budowy elektrowni jądrowej w obwodzie kaliningradzkim zrodził się już na początku 2008 r. 25 lutego 2010 r. wmurowano kamieo węgielny pod budowę w pobliżu miasta Nieman. Elektrownia ma się składad z 2 bloków o mocy ok. 1190 MW każdy. Zainstalowane zostaną w nich reaktory wodne ciśnieniowe WWER-1200, które uchodzą za bezpieczne. Rosjanie uzyskali od Unii Europejskiej certyfikat jakości i bezpieczeostwa. Uruchomienie pierwszego planowane jest w 2016 r., drugiego w 2018 r. Przewidziany czas eksploatacji bloku energetycznego to 60 lat, reaktora 50 lat. Na razie Litwini zgłosili aż 25 uwag pod adresem Rosjan w związku z budową Bałtyckiej Elektrowni Atomowej w obwodzie kaliningradzkim. A Arvydas Sekmokas, minister energetyki, proponował niedawno w Sejmie, aby określid się, co oznacza ta budowa. - Jeżeli - argumentował minister - obwód kaliningradzki ma byd drugim Hongkongiem w Europie, integrowad się z nią, rozwijad ekonomicznie, to są miejsca i dla litewskiej, i dla kaliningradzkiej elektrowni. Jeżeli jednak tamta elektrownia miałaby działad w izolacji, to dla Litwy byłoby to niekorzystne rozwiązanie, bo elektrownia nie miałaby rynków sprzedaży prądu na Zachód. Już słyszałem polityczne zapewnienia ze strony Polski, że nie jest zainteresowana budową „mostu” energetycznego z obwodem - informował posłów minister. Te obawy Litwy, że w przypadku braku możliwości eksportowych kaliningradzkiej energii na Zachód sytuacja dla Litwy byłby niekorzystna, wynikają po prostu z ekonomii. Litewska elektrownia atomowa będzie bez wątpienia produkowad droższą niż rosyjska energię, a przy stopniowym uwalnianiu rynku (obecnie 40%), litewskie firmy kupowałyby prąd w obwodzie, a nie od rodzimej elektrowni. Stąd ta nagła troska o możliwości techniczne, środowiskowe i eksportowe BEA.

www.cire.pl 7.09.2010

22

Białoruś i Rosja nie mogą się porozumied w sprawie budowy pierwszej białoruskiej elektrowni atomowej w Ostrowcu. W przypadku klęski negocjacji z Rosją w sprawie budowy elektrowni atomowej Białoruś jest gotowa rozpatrzyd propozycje innych światowych inwestorów. O takiej możliwości jeszcze w sierpniu mówił prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, przyznając, że Rosjanie, „wykorzystując czysto subiektywne czynniki, zaczęli nas przyciskad”. W Miosku wiceszef Narodowej Akademii Nauk Białorusi Piotr Witiaź oświadczył: - Mamy oferty Koreaoczyków, Chioczyków, Francuzów, może nawet Amerykanie wezmą udział.

Rzeczpospolita 24.09.2010

27 września 2010 r. w trakcie wizyty prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Chinach Atomstrojexport podpisał umowę z firmą Jiangsu Nuclear Power Corporation (JNPC) na rozbudowę elektrowni jądrowej Tianwan w Lianyungang na wschodnim wybrzeżu Chin. W ramach projektu mają powstad bloki 3 i 4 analogicznej konstrukcji jak wybudowane w pierwszym etapie jednostki 1 i 2. Bloki o mocy 1060 MW każdy będą wyposażone w rosyjski reaktor typu WWER-1000. Pierwsze 2 bloki elektrowni jądrowej Tianwan pracują od września 2007 r. Prace nad rozbudową mają się rozpocząd w 2011 r.

www.cire.pl 29.09.2010

Do 2022 r. w Kuwejcie powstaną 4 bloki jądrowe każdy o mocy 1000 MW. Kuwejt jest 4. po Egipcie, Jordanii i Arabii Saudyjskiej paostwem arabskim, które zapowiedziało budowę elektrowni jądrowej. Powodem zainteresowania krajów arabskich rozwojem energetyki jądrowej jest rosnące zapotrzebowanie na energię, które np. w Kuwejcie zwiększa się prawie o 7% rocznie. Plany Kuwejtu to efekt zakooczenia prac nad opłacalnością stosowania paliw w energetyce. Jak podają kuwejccy urzędnicy pomimo bliskiej lokalizacji złóż gazu i ropy, to jednak energia atomowa jest najtaosza. Okazało się, że dopiero ropa o cenie niższej niż 45-50 $ za baryłkę może konkurowad cenowo jako paliwo w siłowniach. Kuwejt podpisał umowę o współpracę w zakresie energii atomowej z Japonią, Kuwejtem i Francją. Najprawdopodobniej jedno z tych paostw będzie dostawcą stosownej technologii.

www.wnp.pl 13.09.2010 Dziennik Gazeta Prawna 14.09.2010

WIĘCEJ ZIELONEGO W POLSCE Moc zainstalowana elektrowni na OZE wzrosła w 2010 r. już o nieco ponad 370 MW, a w 95% jest to efekt oddawania do użytku kolejnych elektrowni wiatrowych. Z najnowszych danych URE wynika, że wg stanu na 6 września 2010 r. moc zainstalowana elektrowni na odnawialne źródła energii wynosiła w Polsce 2 363,391 MW. Oznacza to, że w 2010 r. moc zainstalowana elektrowni na odnawialne źródła energii wzrosła o 370,145 MW, bo wg danych na koniec 2009 r. wynosiła 1993,246 MW. Niemal cały tegoroczny przyrost mocy w energetyce odnawialnej wynika z oddawania do użytku kolejnych źródeł wiatrowych. W 2010 r. moc zainstalowana wiatrówek wzrosła już o

23

351,655 MW, co stanowi ok. 95% przyrostu mocy w energetyce odnawialnej w okresie od początku roku do 6 września. Poza tym w 2010 r. przybyło trochę źródeł wytwarzania energii elektrycznej z biogazu - ok. 7,8 MW, z biomasy - ok. 7 MW i z wody - ok. 3,8 MW. Pod względem zainstalowanej mocy w strukturze polskiej energetyki odnawialnej dominują elektrownie wiatrowe. Na początku września ich udział w mocach zainstalowanych energetyki odnawialnej wynosił ok. 45,5% (1076,312 MW). Na 2 miejscu były elektrownie wodne z udziałem ok. 40,2% (949,024 MW), na 3. elektrownie na biomasę z udziałem ok. 11% (259,49 MW ), a na 4. biogazownie z udziałem ok. 3% (78,553 MW). W statystykach regulatora widad też wytwarzanie prądu z energii słonecznej, ale to ciągle margines energetyki odnawialnej - 0,012 MW.

www.wnp.pl 27.09.2010

W Polsce obecny udział energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w stosunku do zużycia energii finalnej brutto kształtuje się na poziomie 8%. Przekłada się to na roczną produkcję zielonej energii elektrycznej w ilości ok. 8 TWh, zielonego ciepła w ilości ok. 47 TWh (170 PJ) oraz biopaliw w ilości ok. 10 TWh (900 ktoe). Zgodnie z dyrektywą unijną 2009/28/WE cel dla OZE w Polsce wynosi 15%. Aby go osiągnąd, produkcja zielonej energii powinna co najmniej zostad podwojona w stosunku do stanu obecnego. W sektorze elektroenergetyki powinien nastąpid wzrost mocy wytwórczych do 15 000 MW, z czego prawie 8 500 MW stanowid będą farmy wiatrowe. Duży wzrost produkcji energii elektrycznej nastąpi także z biomasy w technologii jej współspalania z węglem. Inwestycje w taką generację energii nie przekładają się jednak na nowe i wydajne moce wytwórcze. Szacuje się także wzrost instalacji na biogaz (do 1650 MW) oraz na bioodpady (do 230 MW) i małej energetyki wodnej (do 530 MW).

Dziennik Gazeta Prawna 27.09.2010

Tauron chce produkowad prąd z wody, Enea buduje biogazownie, a PGE stawia na wiatraki, biogaz i wodę. Wydatki na OZE: 8,9 mld zł – PGE (do 2012 r.) 5,0 mld zł – Energa (do 2015 r.) 3,5 mld zł – Enea (do 2020 r.) 2,8 mld zł – Tauron (do 2020 r.) Najwięcej prądu z odnawialnych źródeł energii (OZE) wytwarza gdaoski koncern Energa - aż 31,5% produkcji. Ten wynik spółka zawdzięcza 45 własnym elektrowniom wodnym i ponad 150 wiatrakom, ale także skromnemu udziałowi w rynku wytwarzania prądu. Łączna moc OZE przyłączonych do sieci spółki to 820 MW.

Dziennik Gazeta Prawna 6.09.2010

Niemcy zbudują wiatraki za ponad 2 mld zł, a Szwedzi z Vattenfalla zastępują węgiel biomasą. Zagraniczni producenci elektryczności inwestują w odnawialne źródła.

24

Największe zielone projekty: 2,0 mld zł – RWE farmy wiatrowe 1,0 mld zł – GDF Suez elektrownia na biomasę 0,3 mld zł – CEZ farmy wiatrowe 0,1 mld zł – Vattenfall kotły na biomasę RWE zapowiada, że będzie realizowad w Polsce zielone inwestycje i w ciągu 5 lat wybuduje co najmniej 300 MW mocy energii z odnawialnych źródeł. Udział RWE w polskim rynku energii wiatrowej oceniany jest na 4%.

www.wnp.pl 23.09.2010

22 września 2010 r. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki wydał pierwsze świadectwo pochodzenia energii z jednostki opalanej metanem, zwane fioletowym certyfikatem. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki ustalił wysokośd jednostkowej opłaty zastępczej na poziomie 59,16 zł/MW, tj. 30% średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym. Ta wysokośd opłaty zastępczej obowiązuje w 2010 r. oraz w 2011 r. Nowy rodzaj świadectwa pochodzenia z kogeneracji wprowadzony został tegoroczną, styczniową nowelizacją ustawy Prawo energetyczne. Inne rodzaje świadectw pochodzenia z kogeneracji - obok nowowprowadzonych certyfikatów „fioletowych” - to certyfikaty „żółte” (dla jednostek opalanych paliwami gazowymi lub o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej źródła poniżej 1 MW) i „czerwone” (dla pozostałych jednostek wytwarzających energię w wysokosprawnej kogeneracji). Przedsiębiorcy wytwarzający energię elektryczną w wysokosprawnej kogeneracji mogą korzystad z systemu wsparcia. Świadectwa wydawane przez Prezesa URE mogą byd zbywane na Towarowej Giełdzie Energii, stanowiąc dodatkowe źródło przychodu dla podmiotów produkujących energię przyjazną środowisku.

www.cire.pl 23.09.2010

Biomasa w Polsce będzie miała strategiczne znaczenie w spełnieniu unijnego celu dotyczącego 15% udziału energii ze źródeł odnawialnych w finalnym zużyciu energii. Wiąże się to ze zwiększeniem zapotrzebowania na nią z kilku do kilkunastu milionów ton rocznie. Dla zapewnienia bezpieczeostwa energetycznego oraz z powodu braku odpowiedniej ilości biomasy w kraju konieczny będzie import z zagranicy. - Cel 15%, to wyzwanie przeogromne, ale możliwe do realizacji. Dzisiaj nasza elektroenergetyka spala ok. 100 mln ton węgla, zakłada się, że aby zastąpid w spalaniu 1 tonę węgla należy spalid 1,5 tony biomasy. Zatem na wykonanie unijnego celu 15% udziału energii z OZE w samej biomasie potrzeba 15 mln ton węgla zastąpid 22,5 mln ton biomasy. Ocenia się, że biomasa będzie miała ok. 70-80% udział w produkcji energii z OZE, czyli odpowiednio 15,7 mln ton lub 18 mln ton (pozostała energia będzie pochodziła z wiatru, wody, słooca i biogazu). Dodatkowo w gospodarstwach indywidualnych spala się już dzisiaj kilka milionów ton biomasy w różnej formie. Zatem obliczona w ten sposób ilośd potrzebnej do spalenia (wykorzystania) biomasy jest prawdziwa - tłumaczył Wojciech Mazurkiewicz, prezes "AES", spółki zajmującej się zakładaniem plantacji celowych roślin energetycznych oraz kompleksową obsługą rozproszonych inwestycji energetycznych od koncepcji i projektu po dostarczanie, montaż i rozruch systemu.

25

Jego zdaniem zapotrzebowanie na biomasę wzrośnie skokowo już za rok, w związku z prowadzonymi w energetyce zawodowej inwestycjami w systemy spalania biomasy i będzie rosło skokowo przez kilka kolejnych lat.

www.wnp.pl 30.09.2010

SŁONECZNIE I WIETRZNIE NA ŚWIECIE Do 2020 r. przychody globalnego przemysłu ochrony środowiska podwoją się, z obecnego poziomu szacowanego na 3 100 mld € (3,1 bln €). Jeszcze w 2007 r. były one oceniane na 1,4 bln €, a w Niemczech - na 270 mld €. Same branże OZE dają w tym kraju pracę 300 000 osobom, natomiast 2,3 mln na całym świecie. Jak stwierdzają autorzy specjalnego raportu („New think: act CONTENT on Green Business”) z firmy Roland Berger Strategy Consultants, stoimy niejako w obliczu „jutrzenki nowej ekonomii”. Kryzys i przyjęte metody mające mu zapobiegad w przyszłości wcale nie oddaliły fundamentalnych wyzwao, jakie stoją przed ludzkością. Są nimi m.in. zanieczyszczenie środowiska, eksplozja demograficzna, malejące zasoby naturalne, rosnący popyt na surowce w krajach wschodzącej gospodarki, itp. Zarazem tradycyjny rozwój gospodarki nie zapewnia warunków do rozwoju w dłuższej perspektywie. Dlatego obecnie na znaczeniu nabierają technologie, które - zmniejszając ryzyko ekonomiczne i ekologiczne oraz stwarzając większe gwarancje pracy - mogą kreowad zarazem przewagi konkurencyjne. Są to technologie „zielonego” przemysłu. Raport powstał w oparciu o wywiady przeprowadzone z 1300 biznesmenami i przedstawicielami 200 organizacji badawczych.

www.cire.pl 28.09.2010

Zobaczmy jak ten zielony biznes wygląda w przypadku słooca. Europa zdystansowała inne regiony w produkcji energii elektrycznej z promieni słonecznych. 3/4 nowych elektrowni słonecznych uruchomionych w 2009 r. było zlokalizowanych w Unii Europejskiej - podało europejskie centrum badao Joint Research Center. Co 5. nowa elektrownia uruchamiana w 2009 r. w UE produkuje prąd ze słooca. Moc unijnych elektrowni wykorzystujących ogniwa fotowoltaiczne wynosi 16 000 MW, z czego 5 800 MW zainstalowano w 2009 r. W tym czasie na całym świecie otwarto elektrownie słoneczne o mocy 7 400 MW. Najwięcej energii elektrycznej ze słooca produkują Niemcy. Tylko w 2009 r. moce na tym rynku wzrosły o 3 800 MW, w sumie zbliżają się one do 10 000 MW. Daje to temu paostwu pierwsze miejsce na świecie, przed Hiszpanią (3 500 MW), Japonią (2 600 MW), USA (1650 MW) i Włochami (1200 MW). JRC szacuje, że jeden 1000 MW daje w ciągu roku energię dla 250 000 gospodarstw domowych. Ale 1 miejsce w produkcji ogniw fotowoltaicznych zajmują Chiny - ocenia JRC na podstawie informacji zebranych od 300 producentów. Chioski przemysł wytworzył w 2009 r. ogniwa o mocy 4 400 MW podczas gdy w 2008 r. było to 2 500 MW. UE nie poczyniła w tej dziedzinie znaczących postępów w 2009 r., utrzymując produkcję na poziomie 2 000 MW. Autorzy raportu podkreślają, że rynek ogniw fotowoltaicznych bardzo szybko się zmienia. Z powodu spadku cen niektórzy producenci wycofują się z branży, ale na ich miejsce wchodzą inni, najczęściej firmy energetyczne i producenci półprzewodników. W ciągu 2 lata ceny ogniw

26

spadły o 50%, obecnie kształtują się na poziomie 1,5 € za wat. Większośd technologii wykorzystuje panele (wafle), 1/5 produkuje cienkie filmy. Nową technologią jest koncentracja promieni słonecznych przez soczewki. W opublikowanym raporcie amerykaoskiej organizacji NC WARN wskazano, że obecnie energia słoneczna jest taosza niż energia elektryczna pochodząca z nowo otwieranych elektrowni jądrowych.

Rzeczpospolita 6.09.2010 www.cire.pl 6.09.2010

W porównaniu z rezerwami paliw kopalnych i zasobami energii odnawialnej, w Słoocu tkwi największy potencjał energetyczny. Nie zmienia to faktu, że deficyt energetyczny zagraża większości krajów europejskich. Projekt Desertec obiecuje rychłe zmiany. Analizując „sytuację słoneczną” na świecie zespół naukowców z Deutsches Zentrum für Luft und Raumfahrt (DLR) skoncentrował swoją uwagę przede wszystkim na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej, dochodząc do wniosku, że najlepszym miejscem na tego rodzaju inwestycję jest Sahara, gdyż słooce świeci tam najdłużej i najmocniej, co wymiernie zaniża koszty produkcji energii. Do importowania energii słonecznej, naukowcy wykorzystywad będą sieci wysokiego napięcia dla prądu stałego, przy czym górna granica straty energetycznej wyniesie 15%. Jak twierdzą eksperci, do 2020 r., aż 20% energii będzie pozyskiwane z ekologicznych źródeł. Gwarantem ma byd import energii słonecznej z Maroka, Algierii i Tunezji. Elektrownie słoneczne powstaną w ciągu kolejnych 11 lat. Ma to kosztowad 400 mld €.

www.onet.pl 27.09.2010

Republika Południowej Afryki będzie badad zainteresowanie inwestorów projektem budowy elektrowni słonecznej o mocy 5 000 MW. Byłby to największy tego typu obiekt na świecie. Wg wstępnych prognoz wartośd inwestycji wynosi ok. 150 mld randów (ok. 63,5 mld zł), a budowa elektrowni będzie mogła rozpocząd się w 2012 r. Zwiększając produkcję energii w OZE, RPA chce zredukowad niedobory energii oraz zmniejszyd uzależnienie południowoafrykaoskiej energetyki od węgla. Większośd energii elektrycznej produkuje się obecnie w RPA w elektrowniach węglowych.

www.wcire.pl 20.09.2010

Pora na wiatr. 100 wiatrowych turbin na otwartym morzu o łącznej mocy 300 MW - tę największą na świecie przybrzeżną farmę wiatrową otworzył szwedzki koncern energetyczny Vattenfall u wybrzeży W. Brytanii, w pobliżu Ramsgate. Budowa morskiej elektrowni wiatrowej Thanet, która może zapewnid zasilanie 200 000 gospodarstw domowych, pochłonęła 880 mln funtów. Gigantyczne turbiny pracują ok. 12 km na północny wschód od brzegu hrabstwa Kent, na obszarze 35 km2. Każda ma 115 m wysokości. Głębokośd wody w tym miejscu wynosi ok. 20-25 m. - To niezwykłe osiągnięcie, a także wielkie wyzwanie inżynieryjne. To również znaczący krok dla W. Brytanii, pokazujący naszą determinację, by poprawid nasz bilans w produkcji energii odnawialnej - obecnie jesteśmy pod tym względem na 25. miejscu wśród 27 krajów UE.

27

Chcemy byd najbardziej zielonym rządem w historii. To duży krok naprzód w tym kierunku - powiedział minister do spraw energii i zmian klimatycznych Chris Huhne. Zapewnił, że W. Brytania wypełni nałożony przez UE na kraje członkowskie obowiązek zapewnienia 15% odnawialnych źródeł energii w 2020 r. Obecnie z takich źródeł pochodzi 3% energii na brytyjskim rynku.

Dziennik Gazeta Prawna 23.09.2010

Firma GE Energy ogłosiła wprowadzenie nowych modeli turbin wiatrowych do rodziny urządzeo o mocy 2,5 MW. - Najnowsze modele wchodzące w skład naszej floty turbin wiatrowych zdecydowanie zwiększają możliwości oferowania rozwiązao dla szerszego zakresu warunków wiatrowych, pozwalają wytworzyd największą ilośd energii w ciągu roku w swojej klasie, i wykorzystują rozwiązania sprawdzone w turbinie wiatrowej GE o mocy 1,5 MW, będącej najpopularniejszą turbiną wiatrową na świecie - zainstalowano ich już 14 000 - zapewnia GE Energy. Turbiny wiatrowe GE z serii urządzeo o mocy 2,5 MW są dostępne na całym świecie. Będą wykorzystane w 2 projektach należących do największych na świecie: farmach wiatrowych Fanatele oraz Cogealac firmy CEZ Romania, będących największym projektem onshore w Europie, oraz w budowanej przez Caithness Energy farmie wiatrowej Sheperds Flats w stanie Oregon - największej farmie wiatrowej wybudowanej dotychczas w USA.

www.wnp.pl 23.09.2010

ZAGRANICA

Połączenie PGE i Energi wywołuje gorącą dyskusję. Tymczasem kraje UE dawno postawiły na konsolidację. Paostwowe firmy dominują na rynku energii w krajach UE We Francji i Grecji rynek podporządkowany jest jednemu graczowi. W Szwecji oraz Irlandii o klientów biją się zaledwie 3 firmy. W Hiszpanii i Portugalii, które w zestawieniu cen elektryczności plasują się pośrodku stawki, również jest tylko 3 dużych producentów i tyluż dostawców. A tak to wygląda w szczegółach. Udział w rynku: 91,6% - PPC (Grecja) 87,3% - EDF (Francja) 72,9% - CEZ (Czechy) 48,5% - EDP (Portugalia) 45,6% - ESB (Irlandia) 45,2% - Vattenfall (Szwecja) 42,0% - MVM Group (Węgry) 41,4% - PGE (Polska) 30,0% - E.ON (Niemcy) 24,0% - Fortum (Finlandia) 15,3% - E.ON (W. Brytania)

Dziennik Gazeta Prawna 30.09.2010

28

Włoski koncern energetyczny Enel w ramach redukcji zadłużenia planuje sprzedaż niektórych swoich aktywów. Plan zakłada zredukowanie długu koncernu w tym roku o ok. 45 mld €. W związku z jego realizacją Włosi planują miedzy innymi sprzedaż swojego oddziału gazowego w Hiszpanii oraz elektrowni węglowej Maritsa East Three w Bułgarii. Enel poprzez należącą do niego słowacką firmę energetyczną Slovenske Elektrarne jest wymieniany w gronie firm zainteresowanych zakupem Enei.

www.cire.pl 7.09.2010

CEZ wstrzymuje zagraniczną ekspansję. Władze czeskiej spółki nie wykluczają nawet pozbycia się części zagranicznych aktywów. CEZ chce skupid się teraz na budowie nowych bloków w swoich elektrowniach jądrowych oraz modernizacji elektrowni na północy Czech. Na rozbudowę swoich elektrowni jądrowych potrzebuje 100 mld koron (prawie 16 mld zł).

Parkiet 14.09.2010

Fortum otworzyło w Częstochowie nową elektrociepłownię. Fioski koncern energetyczny wydał 530 mln zł. Zakład o mocy 120 MW cieplnych i 64 MW elektrycznych wyprodukuje 550 GWh ciepła i 450 GWh prądu. Podstawowymi paliwami będą węgiel kamienny i biomasa, której udział wyniesie ponad 25%. Fortum będzie potrzebował 100 000 ton biomasy rocznie. Efektywnośd nowej elektrociepłowni w pełnej kogeneracji ma sięgnąd nawet 80% - podaje spółka. Fioski koncern podał jednocześnie decyzję o zwiększeniu swojego zaangażowania w Rosji. Głównym powodem jest rosnący na rosyjskim rynku popyt na energię. Fortum zamierza tam do 2014 r. zwiększyd moc z 2 800 MW do 5 100 MW. Będzie to wymagało nakładów rzędu 4 mld €. Pierwsze 3 nowe zakłady energetyczne zostaną oddane w I połowie 2011 r. Koncern wyda w 2010 r. na inwestycje kapitałowe 1,4 mld €, w 2011 r. będzie to 1,4 mld €.

Rzeczpospolita 17.09.2010

Uzgodniona przez niemiecki rząd nowa koncepcja polityki energetycznej to "rewolucja w dziedzinie zaopatrzenia w energię" - oceniła kanclerz Angela Merkel. Zdaniem rządu energetyka jądrowa, ale także węglowa odgrywają bardzo ważną rolę technologii przejściowych, które powinny byd stosowane do czasu rozwoju energetyki opartej na źródłach odnawialnych. - Wejście w erę energii odnawialnej jest naszym właściwym celem, do którego chcemy się zbliżad wielkimi krokami i to w taki sposób, by energia w Niemczech pozostała w przystępnej cenie zarówno dla obywateli, jak i dla przedsiębiorców, oraz aby nie zagrażad miejscom pracy i dalszemu rozwojowi dobrobytu - oświadczyła Merkel w Berlinie. Wg Merkel koncepcja polityki energetycznej do 2050 r. zawiera szereg działao, takich jak rozbudowa sieci energetycznych, badania nad technologiami magazynowania energii czy ocieplanie budynków. - Nasze zaopatrzenie w energię stanie się najwydajniejsze i najbardziej przyjazne dla środowiska na świecie - oceniła niemiecka kanclerz. Stopniowo zwiększany ma byd udział energii odnawialnej: do 2020 r. ma ona stanowid 35% zużycia prądu brutto, do 2030 r. - 50%, do 2040 r. - 65%, a w 2050 r. - 80%.

www.cire.pl 6.09.2010

29

Chioskie huty i zakłady produkujące telefony komórkowe przerwały pracę a tysiące domów pozbawiono prądu w jednym z regionów, gdyż lokalne władz obcięły dostawy elektryczności zgodnie z regułami oszczędności energii, narzuconymi przez Pekin. Zaciemnienia i wymuszone przerwy w dostawach prądu zaczynają w Chinach nękad nawet kluczowe rejony przemysłowe. W prosperującym mieście Taizhou na wschodzie kraju wyłączono oświetlenia ulic, zaś hotelom i centrom handlowym polecono zmniejszyd zużycie energii. W rejonie Anping, na południowy wschód od Pekinu, uważanym za chioskie centrum produkcji technologii bezprzewodowych, przez ostatnie 2 tygodnie wprowadzono całodniowe zaciemnienia. Ekspansja chioskiej gospodarki, która w ostatnim kwartale wzrosła o 10,3%, w wielu przypadkach podważa dążenia władz do ograniczenia rosnącego popytu na energię oraz zanieczyszczenia środowiska naturalnego i emisji gazów cieplarnianych. Pekin domaga się od lokalnych władz egzekwowania swoich zaleceo, organizując niezapowiedziane kontrole. Wg Banku Światowego, Chiny zużywają 2-krotnie więcej energii na produkcję niż USA, Japonia i inne zaawansowane gospodarki. Zdaniem przedstawicieli chioskich władz, zużycie to jest 3,4 razy większe od średniego na świecie. Ze względu na notoryczne naruszanie norm ochrony środowiska, Pekin polecił zamknąd ponad 2 000 hut i cementowni.

Dziennik Gazeta Prawna 8.09.2010

I na zakooczenie wrześniowego przeglądu temat bliski dla ponad 15 mln odbiorców prądu w Polsce, a mianowicie wzrost cen. Okazuje się jednak, że to nie tylko polska przypadłośd. W 2011 r. ceny energii elektrycznej w Czechach będą o kilkanaście procent wyższe niż teraz. Wg szacunków CEZ czeskie gospodarstwa domowe będą zmuszone zapłacid za energię elektryczną nawet o 18% więcej niż w 2010 r. Podwyżka cen prądu dla odbiorców przemysłowych może - w opinii analityków - przekroczyd nawet 20%. Powód? Paostwowe dotacje do rozwoju energetyki solarnej. Wywołały one boom na baterie słoneczne. Jednak wytwarzany w taki sposób prąd jest dużo droższy niż energia z tradycyjnych źródeł. Zgodnie z prawem musi trafid do sieci. Teraz różnicę w cenie pokrywają dystrybutorzy, ale w 2011 r. urzędowe taryfy mają im pozwolid odrobid straty.

Rzeczpospolita 29.09.2010

Nie tylko polski przemysł obawia się utraty konkurencyjności wskutek wdrażania w życie polityki klimatycznej UE, która prowadzi do wzrostu cen energii elektrycznej. Także czescy więksi odbiorcy energii elektrycznej obawiają się, że wskutek wdrażania polityki klimatycznej będą bankrutowad. - Jeżeli nie nastąpi rozsądne rozwiązanie sytuacji wywołanej polityką klimatyczną Unii Europejskiej, to w przyszłym roku mogłoby praktycznie dojśd do upadku większości czeskiego przemysłu - ocenił Ludek Piskac, sekretarz Stowarzyszenia Dużych Odbiorców Energii Republiki Czeskiej. Skupia ono ok. 50 członków, których udział w zużyciu energii elektrycznej w Czechach wynosi ok. 20%. W 2010 r. całkowita cena energii elektrycznej dla odbiorców przemysłowych wynosi ok. 93,45 € za 1 MWh, a w 2011 r. spodziewany jest jej wzrost do 123,91 € za 1 MWh. - Wielkim problemem są składniki cenowe. W 2010 r. na ekologię dopłacamy prawie 30% ceny, a w przyszłym roku będzie to prawdopodobnie prawie 40% ceny. Wielkim problemem

30

jest to, że przemysł europejski faktycznie traci swoją konkurencyjnośd. Stanowisko przemysłu jest takie, że nam nie przeszkadza fluktuacja cen na rynku światowym. Ona dotyczy wszystkich konkurentów jednakowo, ale bardzo ważnym problemem jest dla nas to, że krajowe lub europejskie działania stawiają nas w niekorzystnej pozycji w porównaniu do konkurencji. Podstawowe pytanie jest następujące: dokąd chce nas prowadzid UE? - zastanawiał się Ludek Piskac.

www.wnp.pl 30.09.2010