CZY WSPÓLNA STRATEGIA DLA EUROPY ŚRODKOWO- …›ć_kobiet_w_polityce.pdf · du w proces...

29
BADANIA EKSPERTYZY REKOMENDACJE (NIE)OBECNOŚĆ KOBIET W POLITYCE CZY WSPÓLNA STRATEGIA DLA EUROPY ŚRODKOWO- -WSCHODNIEJ JEST MOŻLIWA? MALGORZATA DRUCIAREK, ALEKSANDRA NIŻYŃSKA 2.0

Transcript of CZY WSPÓLNA STRATEGIA DLA EUROPY ŚRODKOWO- …›ć_kobiet_w_polityce.pdf · du w proces...

BADANIAEKSPERTYZYREKOMENDACJE

(NIE)OBECNOŚĆ KOBIETW POLITYCECZY WSPÓLNA STRATEGIADLA EUROPY ŚRODKOWO--WSCHODNIEJ JESTMOŻLIWA?

MAŁGORZATA DRUCIAREK, ALEKSANDRA NIŻYŃSKA

2.0

Koalicja na rzecz samorządów uczniowskich to nieformalne zrzeszenie jedenastu organi-zacji pozarządowych, powstałe z inicjatywy Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej. Celem działania koalicji jest wzmocnienie pozycji polskich samorządów uczniowskich przez:• zapewnienie każdemu uczniowi i każdej uczennicy możliwości wyboru swoich przed-stawicieli w samorządzie uczniowskim w demokratycznych wyborach,• zapewnienie samorządom uczniowskim prawa do rzeczywistego wpływu na życie szkoły,• uporządkowanie prawa oświatowego w zakresie samorządności uczniowskiej,• podnoszenie świadomości na temat znaczenia samorządu uczniowskiego w środowi-sku oświatowym.

Poza Fundacją Centrum Edukacji Obywatelskiej w skład Koalicji na rzecz samorządów uczniowskich wchodzą następujące organizacje: Instytut Spraw Publicznych, Fundacja Edukacji dla Demokracji, Stowarzyszenie Rodzice w Edukacji, Fundacja Civis Polonus, Pracownia Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”, Polska Fundacja im. Roberta Schu-mana, Polska Rada Organizacji Młodzieżowych, Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży.Działania Koalicji na rzecz samorządów uczniowskich są finansowane ze środków Fundacji im. Stefana Batorego.

Kontakt: [email protected]/pl/samorzad/koalicjasu

MAŁGORZATA DRUCIAREK, ALEKSANDRA NIŻYŃSKA

(NIE)OBECNOŚĆ KOBIET W POLITYCE

CZY WSPÓLNA STRATEGIA DLA EUROPY ŚRODKOWO--WSCHODNIEJ JEST MOŻLIWA?

Publikacja powstała w ramach projektu „Towards major political participation

of women in the Visegrad countries”, realizowanego przez Instytut Spraw Pub-

licznych dzięki wsparciu finansowemu Fundacji im. F. Eberta.

Niniejszy raport zawiera opinie i informacje będące wyrazem przekonań auto-

rek, które nie muszą być zbieżne z opiniami uczestniczek warsztatu i konferen-

cji, zorganizowanych w ramach projektu.

Koordynatorki projektu: Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

Redakcja językowa i korekta: Magdalena Otlewska

© Copyright by Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2014

Wydawca:Instytut Spraw Publicznych00–031 Warszawa, ul. Szpitalna 5 lok. 22tel. 48 22 556 42 60, faks 48 22 556 42 62e-mail: [email protected], www.isp.org.pl

Skład, druk i oprawa:Ośrodek Wydawniczo-Poligraficzny „SIM”00–669 Warszawa, ul. Emilii Plater 9/11tel. 22 629 80 38www.owpsim.pl

INSTYTUT SPRAW PUBLICZNYCHObserwatorium Równości Płci

Spis treści

Wprowadzenie

Kobiety w polityce w krajach grupy wyszehradzkiej

Polska: kwoty płci na listach wyborczych

Czechy: kwoty płci w strukturach partii politycznych

Węgry: kwoty płci na listach wyborczych wybranych partiipolitycznych

Słowacja: brak kwot

Parlament Europejski

Podsumowanie i rekomendacje

13

11

7

5

15

17

19

21

5(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

Wprowadzenie

Solidarność, aksamitna rewolucja, jesień ludów – wyrażenia opisujące

wydarzenia 1989 roku w Europie Środkowo-Wschodniej mają żeńskie rodzaj-

niki, jednak ich oblicze to oblicze mężczyzn. Lech Wałęsa, Vaclav Havel – oto

twarze demokratycznej transformacji w tym regionie. W przekonaniu wielu,

to mężczyźni przygotowywali ulotki, dystrybuowali niezależną prasę i orga-

nizowali demonstracje. Kobiety natomiast gotowały im obiady, dbały o dom

i zajmowały się dziećmi, aby te nie przeszkadzały panom w walce o wolność.

Taki obraz antykomunistycznego zrywu zakończonego upadkiem muru ber-

lińskiego jest obowiązującą w dyskursie publicznym interpretacją wydarzeń

z 1989 roku w Europie Środkowo-Wschodniej. Nieprawdziwość tej dychotomii

– męska sfera publiczna, żeńska sfera prywatna – dobitnie ujawniła badaczka

spoza krajów Grupy Wyszehradzkiej. Shana Penn w swojej książce Podziemie kobiet opisuje liderki demokratycznej opozycji w Polsce1. Oprócz gotowania

zupy, odbierania dzieci z przedszkola i zmywania naczyń, wydawały czołowe

podziemne czasopisma, zarządzały regionalnymi grupami opozycyjnymi oraz

tworzyły strategię rozwoju kraju po upadku reżimu.

Niedocenianie wkładu opozycjonistek w wygraną walkę o demokrację jest

zresztą charakterystyczne dla wszystkich państw Europy Środkowo-Wschod-

niej. Jednak polski przypadek jest bardzo dobrą ilustracją tego, w jak dużym

stopniu zaangażowanie kobiet w zmianę ustroju zostało zmarginalizowane,

a wręcz, w pewnej mierze, obróciło się przeciw nim samym. Po nastaniu de-

mokracji, której celem było poszerzenie wolności i praw obywatelskich, prawa

obywatelek zaczęły być ograniczane. Drastycznie zaostrzono ustawę regulu-

jącą przerywanie ciąży, pozostawiając kobietom prawo wyboru tylko w sytu-

acji zagrożenia ich zdrowia bądź życia, trwałego upośledzenia płodu i zajścia

w ciążę w wyniku czynu zabronionego. Równolegle, mimo deklarowanej dba-

łości o to, by w Polsce rodziło się jak najwięcej dzieci, zamykano żłobki i przed-

szkola. W ten sposób ograniczano wybór obywatelek dotyczący podejmowa-

nia przez nich aktywności zawodowej.

Problem nieobecności kobiet w dyskursie wokół aksamitnej rewolucji

ma na pewno charakter symboliczny i jest jawną niesprawiedliwością zwią-

zaną ze stereotypowym interpretowaniem historii. Jednak ta symboliczna

luka w narracji dotyczącej wydarzeń z 1989 roku ma swój praktyczny wymiar

w postaci bardzo niskiego udziału kobiet w życiu politycznym w Czechach, na

Węgrzech, w Polsce i na Słowacji. Nieobecność kobiet w sferze publicznej oka-

zała się bardzo widoczna w 2009 roku, kiedy świętowano 20-lecie upadku ko-

1 S. Penn, Podziemie kobiet, Rosner i wspólnicy, Warszawa 2003.

���

6 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

munizmu. Wiele reprezentantek opozycyjnego podziemia i twórczyń młodych

środkowoeuropejskich demokracji otrzymało zaproszenia na gale, podczas

których odznaczenia i ordery otrzymywali ich koledzy. Obserwowanie panów

odbierających honory od innych panów było policzkiem wymierzonym wielu

zaangażowanym kobietom, które nie chciały godzić się na pomijanie ich wkła-

du w proces demokratyzacji. Efektem tego niezadowolenia był między innymi

I Kongres Kobiet w Polsce, na który przyjechało ponad 4000 obywatelek z całe-

go kraju, aby dyskutować o wkładzie kobiet w historię polskiej transformacji.

Wydarzenie to pociągnęło za sobą konsekwencje w postaci wzmocnienia ru-

chu na rzecz wprowadzenia kwot na listach wyborczych oraz zaangażowania

licznych organizacji pozarządowych w ideę równouprawnienia płci w sferze

publicznej.

7(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

Kobiety w polityce w krajach grupy wyszehradzkiej

Udział kobiet w życiu politycznym jest kwestią złożoną zarówno pod

względem czynników wpływających na ich obecność w polityce, jak i pod

względem różnych szczebli i organów władzy, które należy wziąć pod uwa-

gę przy analizowaniu partycypacji politycznej. Podejście komparatystyczne

utrudnia opisywanie wszystkich wymiarów obecności kobiet we władzach.

Występowanie różnych ustrojów administracyjnych w poszczególnych kra-

jach sprawia, że porównywanie udziału kobiet w polityce lokalnej staje się

problematyczne. Jest to jednak ważny temat, który należałoby podjąć po prze-

prowadzeniu rzetelnych badań jakościowych we wszystkich państwach regio-

nu, tak aby ich wyniki były porównywalne. Z tego względu w analizie udziału

kobiet w polityce czterech członków grupy wyszehradzkiej koncentrujemy się

na poziomie krajowym oraz, w ograniczonym w wymiarze, reprezentacji euro-

pejskiej. Interesują nas organy parlamentarne jako te wybierane przez obywa-

teli i obywatelki, będące zatem ucieleśnieniem demokracji reprezentatywnej.

Obecność kobiet w polityce państw Grupy Wyszehradzkiej (Czech, Węgier,

Polski i Słowacji) jest zdecydowanie niższa niż w krajach należących do Orga-

nizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Średnia dla grupy to 17,7%,

a w krajach OBWE (z wyłączeniem krajów nordyckich) wynosi 23%. Odsetek

ten w porównaniu z pierwszymi wolnymi wyborami po przemianach ustrojo-

wych zdecydowanie wzrósł, jednak nadal nie przekracza 20%. Odzwierciedla

to istniejące w krajach Grupy Wyszehradzkiej społeczne przekonanie o tym,

że kobiety nie mają odpowiednich kwalifikacji do zajmowania stanowisk wy-

magających odpowiedzialności. Wedle specjalnego badania Eurobarometru

Women in decision-making positions2 przeprowadzonego w 2011 roku, z takim

stwierdzeniem zgodziło się: 47% Słowaków, 36% Polaków, 34% Węgrów i 29%

Czechów. Średnia 27 krajów Unii Europejskiej jest zdecydowanie niższa i wy-

nosi 21%. Sondażowe badania nie dają odpowiedzi na pytanie, co stoi za po-

pieraniem takiego dyskryminującego kobiety twierdzenia. Jednak pewne jest,

że walce z tego typu stereotypami nie służy niski udział kobiet w gremiach

decyzyjnych, w tym w organach ustawodawczych. Ograniczona reprezentacja

kobiet wzmacnia niestety przekonanie o tym, że sprawy publiczne, sprawy

kraju czy regionu, to domena mężczyzn. W ten sposób tworzy się błędne koło,

w którym nieobecność kobiet u władzy, w tym przy układaniu list wyborczych

i decydowaniu o okręgach, z których starują kandydaci, może przyczyniać się

do słabych wyników kandydatek w kolejnych wyborach parlamentarnych.

2 Women in decision-making positions, Special Eurobarometer 76 / Wave EB76.1 TNS Opinion & Social. Celem ankiety było zbadanie opinii Europejczyków i Europejek na temat równości kobiet i mężczyzn w zarządzaniu w bi-znesie oraz obecności kobiet na wysokich stanowiskach.

���

8 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

Błędne koło zaczęło powstawać tuż po 1989 roku, kiedy reprezentacja

kobiet w poszczególnych parlamentach oscylowała wokół 10%. W Czechach

w ławach parlamentarnych zasiadało 9,5% kobiet, na Węgrzech – 7,3%, w Pol-

sce – 9,6% i jedynie na Słowacji odsetek ten osiągnął 12%.

Fakt, że w pierwszych wyborach, w których obywatele mogli w sposób

wolny i w pełni niezależny podjąć decyzję o tym, kto ma być ich reprezentan-

tem, kobiety zostały właściwie wyparte z życia politycznego3, pokazuje, iż ich

pozycja w krajach Grupy Wyszehradzkiej w okresie tuż po transformacji była

bardzo słaba. Należy podkreślić, że życie polityczne w formie demokracji par-

tyjnej dopiero się tworzyło, nie miało jasnych reguł i opierało się głównie na

osobistych powiązaniach, co nie sprzyjało kobietom w rozwijaniu ich kariery

parlamentarnej. W związku z tym pozostawały one bez większych szans na

awans w swoich partiach, a decyzja o wejściu do polityki nie była przez nie

często podejmowana. Kobiety chętniej angażowały się w działalność pozarzą-

dową, inicjatywy lokalne i obywatelskie.

Rozwój gospodarczy, odbudowa społeczeństwa obywatelskiego i zmniej-

szanie nierówności ekonomicznych zdominowały politykę krajów wyszeh-

radzkich pod koniec XX wieku. Równouprawnienie płci nie było priorytetem

na politycznej agendzie. Dodatkowo wszelkie próby wprowadzania mechani-

zmów wyrównujących szanse kobiet i mężczyzn w polityce postrzegane były

jako inżynieria społeczna, w dodatku mająca na celu przywrócenie, w przeko-

naniu wielu, właściwej socjalizmowi zasady równości. Wzrost udziału kobiet

w parlamentach poszczególnych krajów był związany z różnorodnymi pro-

cesami, które zachodziły w danych państwach. Pytanie, na ile zastosowanie

systemu kwotowego, który w zależności od kraju dotyczył wszystkich list

zarejestrowanych w wyborach (Polska), list partii politycznych, które dobro-

wolnie postanowiły przeznaczyć określony procent miejsc dla kobiet (Węgry),

3 W ostatnich kadencjach przed 1989 rokiem odsetek kobiet w parlamentach w Czechosłowacji wynosił 29,3%, w Polsce 20%, na Węgrzech 21%. Po transformacji ich udział spadł odpowiednio do 10% i 12% (Czechy i Słowacja zostały podzielone na dwa oddzielne państwa), 13% i 7% (por: Wykres 1.).

Wykres 1.Udział kobiet

w parlamencie po pierwszych

demokratycznych wyborach

Źródło: Interparliamentary Union, listopad 2013

9(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

albo wewnętrznych struktur partyjnych (Czechy), rzeczywiście miał wpływ na

ten wzrost, nadal pozostaje otwarte. Niewątpliwie kwoty płci w Polsce dopro-

wadziły do najwyższego w historii kraju odsetka kobiet w parlamencie, nadal

jednak reprezentacja kobiet nie osiągnęła 1/4 parlamentarzystów. Dalszą

kwestią, która pozostaje otwarta, jest przełożenie liczby kobiet w polityce na

ich reprezentację substancjalną. Tematy te były podejmowanie podczas orga-

nizowanych wspólnie w dniach 26–27 września 2013 roku przez Instytut Spraw

Publicznych i Fundację im. Friedricha Eberta warsztatu oraz konferencji (Nie)obecność kobiet w polityce – czy wspólna strategia dla Europy Środkowo--Wschodniej jest możliwa?, w której wzięły udział m.in.: była ministra spra-

wiedliwości Niemiec prof. Herta Däubler-Gmelin, prof. Małgorzat Fuszara oraz

prof. Darina Malová4.

4 Szerzej o warsztacie i konferencji na końcu niniejszego opracowania.

10 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

11(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

Polska: kwoty płci na listach wyborczych

Na polskiej scenie politycznej kobiety wciąż stanowią grupę mniejszościo-

wą. Ich udział we władzach na szczeblu zarówno krajowym, jak i lokalnym nie

przekracza 30%. Jeśli przyjrzeć się centralnemu poziomowi władzy – a na tym

skupiamy się w niniejszym opracowaniu – odsetek Polek w Sejmie od czasów

transformacji ustrojowej stopniowo się zwiększał. Jak dotąd mogliśmy odno-

tować trzy wzrosty w reprezentacji kobiet na tym szczeblu: w 1993 roku od-

setek wzrósł z 10% do 13%, w 2001 roku – podniósł się do 20%, a w 2011 roku

– osiągnął 23,7%. W dwóch ostatnich przypadkach tę pozytywną zmianę za-

wdzięczamy mechanizmowi kwotowemu.

Próby wprowadzenia kwot płci na listach wyborczych pojawiały się na

polskiej scenie politycznej kilkakrotnie. Pierwszą z nich podjęto przy okazji

tworzenia ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn w 1996 roku. Projekt,

kilkakrotnie prezentowany w Sejmie, nie doczekał się jednak uchwalenia.

Dopiero 14 lat później uchwalono ustawę, która dotyczyła problematyki rów-

nościowej (ustawa o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w za-

kresie równego traktowania5), nie obejmowała jednak zagadnienia równego

udziału kobiet i mężczyzn w życiu politycznym. Kolejna, zakończona porażką,

próba wpisania mechanizmu kwotowego do ordynacji wyborczej miała miej-

sce w 2001 roku. Pierwszym sukcesem w tej materii – który przełożył się na

wyraźny wzrost odsetka parlamentarzystek – było wprowadzenie przez trzy

główne wówczas partie polityczne dobrowolnych kwot płci. Drugim przeło-

5 Ustawa z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (Dz.U. z 2010 r., Nr 254, poz. 1700).

���

Wykres 2. Udział kobiet w polskim Sejmie

Źródło: Interparliamentary Union, listopad 2013

12 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

mowym momentem w działaniu na rzecz zrównoważonej reprezentacji kobiet

i mężczyzn w polskiej polityce był 2009 rok, kiedy odbył się I Kongres Kobiet.6

Jego organizatorki postanowiły stworzyć własną przestrzeń dla uczczenia

wydarzeń z 1989 roku. Kongres, który poprzedzony został serią konferencji re-

gionalnych, był zjazdem ponad 4000 kobiet z całego kraju. Inicjatorkami tego

wydarzenia były kobiety z organizacji biznesowych, naukowczynie, aktorki, re-

żyserki, dziennikarki, ministry i panie pełniące takie funkcje w przeszłości, ko-

biety z bardzo różnych środowisk i reprezentujące różne profesje, o odmien-

nych zainteresowaniach i opcjach politycznych. Kongres Kobiet dał początek

niezwykle silnemu ruchowi kobiecemu, który rozprzestrzenił się na cały kraj.

Jednym z głównych wniosków Kongresu było wprowadzenie parytetów

na listach wyborczych. Aby wcielić ten postulat w życie, zawiązano Obywatel-

ski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Czas na kobiety”, którego celem było

uchwalenie przez Sejm ustawy parytetowej, zakładającej przynajmniej 50%

udziału kobiet na listach wyborczych. Podpisy pod projektem zaczęto zbierać

pod koniec września 2009 roku. Akcja ta zyskała ogromną przychylność me-

diów oraz środowisk artystycznych. Członkinie Kongresu, a także mężczyźni

sprzyjający idei wyrównywania szans kobiet i mężczyzn w polityce wyruszy-

li do miejsc nietypowych dla politycznej debaty, np. centrów handlowych.

Dzięki masowej mobilizacji pod koniec grudnia obywatelski projekt ustawy

parytetowej został złożony w Sejmie. Po wielokrotnym odwlekaniu dyskusji

na jego temat udało się wywalczyć ustawę, która odbiegała w znacznej mie-

rze od pierwotnych założeń projektu. Jej cel pozostał jednak ten sam – zagwa-

rantowanie kobietom określonej reprezentacji na listach wyborczych, a tym

samym podobnych jak w przypadku mężczyzn szans na uzyskanie mandatu

w parlamencie. Mechanizm kwotowy działa w Polsce jedynie w wyborach pro-

porcjonalnych, w których komitety wyborcze wystawiają więcej niż jednego

kandydata bądź kandydatkę, rejestrując w danym okręgu listę wyborczą. Ten

rodzaj systemu wyborczego obowiązuje w wyborach do izby niższej parla-

mentu oraz do organów ustawodawczych w województwach i powiatach. Me-

chanizm kwotowy po raz pierwszy został zastosowany w wyborach parlamen-

tarnych w 2011 roku. Zgodnie z nowymi zasadami, lista kandydatów każdego

komitetu wyborczego musiała przynajmniej w 35% składać się z kandydatek

i kandydatów. Wynik wyborów przyniósł najwyższy w historii Polski odsetek

posłanek – kobiety stanowią obecnie prawie 24% ogółu przedstawicieli izby

niższej, co stanowi najwyższą reprezentacją w Grupie Wyszehradzkiej. Warto

jednak zaznaczyć, że mechanizm kwotowy bez zagwarantowania kandyda-

tom i kandydatkom naprzemienności miejsc na listach nie wyrównuje szans

kobiet i mężczyzn w pełni.

6 Więcej o przyczynach powstania Kongresu Kobiet w Polsce na stronie 2.

13(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

Czechy: kwoty płci w strukturach partii politycznych

W Czechach spadek udziału kobiet w Zgromadzeniu Narodowym między

ostatnim komunistycznym rządem a pierwszym gabinetem po 1989 roku wy-

niósł 20 punktów procentowych (z 30% do 10%). Skomplikowana sytuacja na

czeskiej scenie politycznej, która był udziałem wszystkich młodych demokra-

cji po 1989 roku, sprawiła, że kobiety miały wówczas bardzo niewielkie szanse

na rozwój kariery politycznej. W drugiej połowie lat 90., gdy system partyjny

osiągnął względną stabilizację, ich udział w izbie niższej parlamentu zdecy-

dowanie wzrósł, osiągając w 2002 roku 17%. W kolejnych wyborach odsetek

ten spadł do 15,5%, aby w 2010 roku osiągnąć poziom najwyższy po 1989 roku

– 22%. Przedterminowe wybory w 2013 roku zmniejszyły udział kobiet w parla-

mencie czeskim do 19,5%.

W ciągu prawie 25 lat czeskie parlamentarzystki zwiększyły swój udział

w parlamencie dwukrotnie. Znaczący wpływ na tę zmianę mógł mieć fakt

wprowadzenia przez główną partię lewicową kwot płci w wewnętrznych wła-

dzach ugrupowania. Na początku XXI wieku eská Strana Sociáln Demokrati-

cká ( SSD) wprowadziła wymóg 25% kobiet w strukturach partii, na różnych jej

szczeblach. Kwota ta nie odnosi się jednak do miejsc na listach wyborczych.

Należy jednak zauważyć, że SSD wystawia wśród kandydatów do parlamentu

więcej kobiet niż inne partie polityczne – w 2002 roku na swoich listach mia-

ła 25% kobiet, najwięcej ze wszystkich komitetów wyborczych. W 2006 roku

więcej kobiet wystawili Zieloni (34%) i partia komunistyczna – KS M (26%),

jednak nadal eská strana sociáln demokratická zarezerwowała 24% miejsc

dla kandydatek. W kolejnych wyborach znów CSSD osiągnęła 25% kandydatek

���

Wykres 3. Udział kobiet w parlamencie czeskim

Źródło: Interparliamentary Union, listopad 2013

14 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

(z kolei KS M wystawiła 30%, a V ci ve ejné, partia konserwatywno-liberalna,

27%), a w 2013 roku zapewniła im 24,5% miejsc na listach będąc pod tym wzglę-

dem drugą partią po KS M, która wystawiła 28% kobiet na listach. Czy oznacza

to, że reprezentacja socjaldemokratów w czeskim parlamencie w 1/4 składa

się z kobiet? Zdecydowanie nie. Jedynie w 1996 roku socjaldemokraci wpro-

wadzili do parlamentu ponad 15% kobiet. Od tamtego czasu kobiety w klubie

SSD stanowią około 10%. Pokazuje to, że zastosowanie kwot we władzach

partii politycznej nie daje satysfakcjonujących rezultatów w zakresie ilościo-

wej reprezentacji kobiet w parlamencie. Czy jest tak w przypadku kwot płci

dobrowolnie wprowadzanych przez komitety wyborcze, tak jak ma to miejsce

w niektórych węgierskich ugrupowaniach?

15(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

Węgry: kwoty płci na listach wyborczych wybranych partii

politycznych

Na Węgrzech udział kobiet w polityce nigdy nie przekroczył bariery 12%.

Tuż po demokratycznym przełomie odsetek kobiet był najniższy (7,3%), jednak

w kolejnych ponad 20 latach nie zwiększył się znacząco. W dwóch kadencjach

(2002–2006 i 2006–2010) kobiety stanowiły 10% parlamentarzystów, jednak

w 2010 roku, wraz z wygraną prawicowej partii Fidesz, ich udział w parlamen-

cie zmalał mimo największego od 1990 roku odsetka kandydatek na listach

(19,2%).

Dlaczego w kraju, który w wielu innych aspektach nie odbiega znacząco od

pozostałych państw regionu, partycypacja polityczna kobiet na szczeblu naro-

dowym jest tak niska? Aż dwie węgierskie partie stosują przecież tzw. mięk-

kie kwoty, czyli regulacje wewnątrzpartyjne określające odsetek kobiet na li-

stach. Są to Węgierska Partia Socjalistyczna (Magyar Szocialista Párt) oraz Poli-

tyka Może Być Inna (Lehet Mas a Politika), partia liberalno-ekologiczna. Żadna

z nich nie uzyskała większości (MSP – 19%, LMP – 7,5%), a ponad dwie trzecie

głosów zdobyła partia Fidesz w koalicji z Chrześcijańsko-Demokratyczną Par-

tią Ludową. Jednak tylko połowicznie tłumaczy to niski udział kobiet w Par-

lamencie ostatniej kadencji. Poprzednie Zgromadzenia Narodowe, które były

zdominowane przez lewicowe formacje, również miały bardzo niski udział ko-

biet. Jak pokazuje przykład z Polski, implementacja mechanizmu kwotowego

także nie jest wystarczającym rozwiązaniem. Jeśli kobiety są umiejscowione

na samym dole listy, jak w przypadku Magyar Szocialista Párt na Węgrzech czy

Polskiego Stronnictwa Ludowego w Polsce, to mają tak samo nikłe szanse na

bycie wybraną, jakby ich w ogóle nie było wśród kandydatów.

Wykres 4. Udział kobiet w parlamencie węgierskim

Źródło: Interparliamentary Union, listopad 2013

���

16 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

Innym ważnym czynnikiem, który może tłumaczyć sytuację kobiet w wę-

gierskim parlamencie, jest mieszany system wyborczy łączący system pro-

porcjonalny z systemem jednomandatowych okręgów wyborczych. Węgry są

jedynym krajem grupy wyszehradzkiej z takim systemem wyborczym. Ponie-

waż na Węgrzech i na Słowacji parlamenty są jednoizbowe, więc ordynacja

wyborcza nie może się różnić w zależności od organu władzy ustawodawczej.

W przypadku Polski i Czech ordynacje wyborcze różnią się w zależności od

izby. Parlamentarzyści izby wyższej wybierani są w systemie okręgów jedno-

mandatowych. W efekcie choć w izbie niższej parlamentu kobiet jest więcej

niż w parlamentach węgierskim i słowackim, to zdecydowanie mniej kobiet

znajduje się w izbie wyższej (w Polsce w wyborach w 2011 roku zostało wybra-

nych tylko 13% kobiet, a w Czechach w 2010 roku – 15%). Przykład ten pokazuje,

jak ważne jest zwrócenie uwagi na stosowany w poszczególnych krajach sy-

stem wyborczy i jaki może być wpływ ordynacji na szanse kobiet w wyborach.

Na Węgrzech trzykrotnie próbowano wprowadzić kwoty płci w organach

władzy7. W 2007 roku próby podjęło dwoje parlamentarzystów z liberalnego

ugrupowania, proponując dwie różne ustawy. Jedna z nich zakładała wpro-

wadzenie mechanizmu tzw. suwaka (naprzemienne pozycjonowanie kobiet

i mężczyzn na listach wyborczych) oraz 1/3 kobiet wśród ministrów. Druga z ko-

lei proponowała 30% kobiet w rządzie. Żadna z propozycji nie została przyjęta

przez parlament. Następna próba wprowadzenia kwot była inicjatywą spo-

łeczeństwa obywatelskiego. Organizacje pozarządowe podjęły w 2010 roku

próbę zorganizowania referendum, jednak ostatecznie nie udało się zebrać

odpowiedniej liczby podpisów. W kolejnym roku temat kwot płci na Węgrzech

powrócił wraz z propozycją parlamentarną zarezerwowania 33% miejsc na li-

stach wyborczych dla kobiet. Niestety postulat wysunięty przez pojedynczych

polityków nie zyskał uznania zaplecza politycznego i również ta próba wpro-

wadzenia mechanizmu wyrównania szans kobiet i mężczyzn w procesie wy-

borczym skończyła się niepowodzeniem.

7 R. Várnagy, Women’s (under)representation in the Hungarian Parliament, OSCE Office for Democratic Institu-tions and Human Rights, October 2013.

17(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

Słowacja: brak kwot

Słowacja jest jedynym krajem w Grupie Wyszehradzkiej, który nie ma kwo-

towych mechanizmów wyrównywania szans kobiet i mężczyzn ani na pozio-

mie krajowym, ani na poziomie partyjnym8. Nie oznacza to, że reprezentacja

kobiet w parlamencie słowackim odbiega zasadniczo od udziału kobiet w par-

lamentach Polski, Węgier czy Czech. Obecnie 16% słowackich parlamentarzy-

stów to kobiety. Jest to odsetek najwyższy od 1990 roku, jednak nie wynika

z przemyślanej strategii wspierania kobiet w polityce, ale raczej z faktu, że

w trakcie kształtowania się sceny politycznej po demokratycznej transforma-

cji kilka wpływowych kobiet umocniło swoją pozycję.

Jak wskazują słowackie aktywistki, temat udziału kobiet w życiu politycz-

nym nie pojawia się w dyskursie publicznym na Słowacji. Brak jakiejkolwiek

dyskusji na temat partycypacji politycznej kobiet powoduje, że kwestia kwot

nie ma szans przebicia się w świadomości polityków ani obywateli. Spowo-

dowało to przejście aktywnych i chętnych do działań na rzecz społeczeństwa

kobiet do sektora pozarządowego. Z kolei te polityczki, którym udało się do-

stać do parlamentu i osiągnąć wysoką pozycję, boją się podejmować tematy

identyfikowane z kobietami, gdyż ryzykują bycie postrzeganymi jako „niepo-

ważne”. Ten element stygmatyzacji związanej z płcią jest widoczny we wszyst-

kich krajach V4.

8 D. Malová, Low Participation of Women in Politics: the Case of Slovakia, Department of Political Sciences, Philosophical Faculty, Comenius University, Bratislava.

���

Wykres 5. Udział kobiet w parlamencie słowackim

Źródło: Interparliamentary Union, listopad 2013

18 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

19(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

Parlament Europejski

Reprezentacja kobiet w Parlamencie Europejskim wynosi ponad 30%, co

oznacza, że Europa en masse osiągnęła masę krytyczną, niezbędną do skutecz-

nego artykułowania przez kobiety swoich interesów w gremiach decyzyjnych.

Głosowanie nad dyrektywą w sprawie wyrównania obecności kobiet i męż-

czyzn w radach nadzorczych największych europejskich spółek publicznych

jest tego dobrym przykładem9. Kobiety z krajów wyszehradzkich stanowią

10% wszystkich europarlamentarzystek, a reprezentacje tych czterech państw

mają 14% miejsc w Parlamencie Europejskim. Pod względem odsetka kobiet

wśród przedstawicieli narodowych lepszą sytuację mają polityczki z Węgier

i Słowacji, które w 2004 roku zajmowały odpowiednio 38% i 36% swojej repre-

zentacji, a w kolejnych wyborach proporcje te się odwróciły – Węgierki zaj-

mowały 36%, a Słowaczki 38% miejsc przynależnych europarlamentarzystom

z tych państw.

W przypadku Czech i Polski sytuacja jest odmienna. Udział kobiet w polity-

ce europejskiej jest niższy niż w krajowej, co ma miejsce jeszcze tylko w trzech

innych krajach Unii – na Malcie, z której kobiety nie są w ogóle reprezento-

wane w PE, w Luksemburgu i Belgii. Czeszki w pierwszych wyborach europej-

skich po rozszerzeniu UE w 2004 roku zdobyły 21%, a Polki – tylko 15%. Pod-

czas następnej elekcji reprezentacja Czeszek zmniejszyła się do 18%, a Polek

zwiększyła o ponad 6 punktów procentowych. Jeśli popatrzymy jednak na

liczby bezwzględne, to z uwagi na sposób kompozycji Parlamentu Europej-

9 20 listopada 2013 r. Parlament Europejski większością głosów poparł projekt dyrektywy, która ma zwiększyć  liczbę kobiet w radach nadzorczych największych spółek publicznych. Aż 459 eurodeputowanych zagłosowało za inicjatywą, 148 – było przeciw, a 81 – wstrzymało się od głosu.

���

Wykres 6. Odsetek kobiet w reprezentacjach narodowych w Parlamencie Europejskim

Źródło: European Parliament, 2013

20 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

skiego Polek jest najwięcej z reprezentacji krajów wyszehradzkich – aż 11

europarlamentarzystek z Polski zasiada w Strasburgu. Ewaluacja działań eu-

rodeputowanych na rzecz spraw związanych głównie z życiem kobiet byłaby

dobrym narzędziem sprawdzenia, na ile reprezentacja ilościowa przekłada się

na rzecznictwo interesów konkretnej grupy. Należy jednak wziąć pod uwagę,

że trudno jest zdefiniować tzw. kwestie ważne dla kobiet. Dyskusja wokół tego

problemu była bardzo interesującą częścią warsztatu, podczas którego akty-

wistki, naukowczynie i urzędniczki z Czech, Węgier, Polski i Słowacji omawiały

zagadnienie udziału kobiet w polityce. Wskazywano na problem z identyfika-

cją spraw ważnych dla kobiet, bo każdy może te sprawy definiować inaczej.

Dodatkowo podjęto kwestię różnych poglądów politycznych kobiet, które

również determinują podejście do pewnych zagadnień związanych z prawami

i wyborami kobiet. Przykładem takiego zagadnienia jest sprawa przerywania

ciąży, czemu całkowicie sprzeciwiają się środowiska konserwatywne.

Problem deskryptywnej i substancjalnej reprezentacji kobiet był osią

dyskusji zarówno podczas warsztatu, jak i konferencji. Jest to zresztą podsta-

wowa kwestia przy analizowaniu udziału w polityce grup reprezentowanych

mniejszościowo. Wbrew wielu głosom, wydaje się, że warto rozdzielić sprawę

liczby kobiet w organach władzy od politycznych decyzji podejmowanych

przez te organy. Dążenie do jak największej reprezentacji kobiet w Parlamen-

cie nie ma przede wszystkim służyć poprawie sytuacji gospodarczej, zwiększe-

niu liczby żłobków i przedszkoli czy liberalizacji prawa regulującego przerywa-

nie ciąży. Wyrównanie udziału kobiet i mężczyzn w podejmowaniu decyzji ma

służyć realizacji zasady sprawiedliwości. Substancjalna reprezentacja z kolei

może oczywiście być związana z silniejszym lobby kobiecym, ale nie należy

zapominać, że są także mężczyźni działający w imię praw kobiet. Podejmo-

wanie działań w celu przeprowadzenia konkretnych rozwiązań jest siłą rze-

czy nacechowane ideologicznie. Dlatego konserwatywnie myśląca posłanka

może w przekonaniu socjaldemokratów działać gorzej niż socjalistyczny po-

seł i na odwrót – w przekonaniu chrześcijańskich demokratów socjalistyczna

posłanka może działać na niekorzyść kobiet, głosując za możliwością dokona-

nia aborcji ze względów społecznych. Podsumowując, należy dbać o to, żeby

w parlamentach była wyrównana liczba posłów i posłanek. Dążenie to wyższej

deskryptywnej prezentacji kobiet jest więc ogólnospołecznym priorytetem.

Kwestia poglądów poszczególnych posłów i posłanek wpływa na charakter

reprezentacji substancjalnej. Jednak istotne jest, aby tematy, które z perspek-

tywy kobiet zarówno o poglądach konserwatywnych, liberalnych, jak i lewi-

cowych, pojawiały się w parlamentarnej debacie, mimo tego, że mogą się od

siebie diametralnie różnić. I z tego względu warto dbać o substancjalną repre-

zentację kobiet w organach ustawodawczych.

21(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

Podsumowanie i rekomendacje

W berlińskim metrze ośmioletnia dziewczynka zadaje mamie pytanie:

Mamo, czy w Niemczech mężczyzna może być kanclerzem?. Redaktor „New

York Timesa” słusznie wskazuje, że wiele się zmieniło w niemieckiej polityce

i pytanie o to, czy mężczyzna może być szefem rządu, dla dzieci w wieku kilku

lat nie jest wcale absurdalne, a wręcz uzasadnione10. Choć w samym tekście

autor przytacza niezadowolenie wielu z faktu, że Angela Merkel nie podejmu-

je problemów ważnych dla kobiet, to niewątpliwe jest, że zmieniła myślenie

młodych niemieckich dziewcząt o karierze zawodowej i zwiększyła ich aspi-

racje. Jednym słowem, jej obecność na najwyższym stanowisku w organach

władzy ma szansę pozytywnie wpłynąć w przyszłości na poziom reprezentacji

deskryptywnej, ale niekoniecznie substancjalnej.

Nie zawsze jednak niemiecka polityka była tak otwarta na obecność w niej

kobiet. Profesor Herta Däubler-Gmelin w swoim przemówieniu na konferencji

(Nie)obecność kobiet w polityce – czy wspólna strategia dla Europy Środkowo--Wschodniej jest możliwa? opowiadała o własnych doświadczeniach związa-

nych z rozpoczynaniem kariery politycznej w połowie lat 60. ubiegłego wieku.

Ograniczenia, z którymi się spotykała, były podobne do tych, które współcześ-

nie możemy zidentyfikować w krajach Grupy Wyszehradzkiej. Brak wsparcia

ze strony męskich liderów partyjnych, nietransparentny proces układania

list wyborczych, stereotypy związane z przypisaną kobiecie sferą domową,

a mężczyźnie męską sprawiały, że paniom trudno było zdecydować się na ka-

rierę polityczną w Niemczech lat 60. Jednak dzięki determinacji wielu kobiet

zmiany mogły nastąpić. W 1988 roku SPD wprowadziło kwotę w swojej partii,

która dotyczy zarówno składów władz partyjnych, jak i list wyborczych. Jed-

na z uczestniczek warsztatu wspominała, że jako młoda dziewczyna, już na

pierwszym spotkaniu swojego koła została wybrana do jego władz. Czterdzie-

stoprocentowa kwota w SPD zmobilizowała mężczyzn do współpracy z kobie-

tami i wsparcia rozwoju ich karier politycznych. Zmiana, która dokonała się

w latach 80. i 90., pozwoliła m.in. obecnej kanclerz Angeli Merkel na osiągnięcie

szczytu politycznej kariery w Niemczech, a parlamentarzystkom niemieckim

na zajmowanie ponad 1/3 miejsc w Bundestagu (36%).

Konferencja w Warszawie oraz poprzedzający ją warsztat były okazją dla

ekspertek, polityczek, a także przedstawicielek administracji, świata akade-

mickiego oraz organizacji pozarządowych z krajów Grupy Wyszehradzkiej do

wymiany pomysłów możliwych działań, mających na celu dokonanie podob-

nej zmiany. Dyskusja toczyła się wokół dwóch podstawowych pytań: „W jaki

10 C. Wergin, A Woman for All Seasons, “The New York Times” [online], 21 października 2013, http://www.nyti-

mes.com/2013/10/22/opinion/wergin-a-woman-for-all-seasons.html [dostęp: 30.11.013].

���

22 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

sposób zwiększać reprezentację deskryptywną kobiet, tzn. sprawić, aby re-

prezentacja polityczna w naszym regionie była bardziej zrównoważona pod

względem płci?” oraz „W jaki sposób skutecznie działać na rzecz zwiększania

reprezentacji substancjalnej, tj. doprowadzić do sytuacji, w której polityczki

będą zajmowały się kwestiami ważnymi z punktu widzenia kobiet?”. Pomimo

że obraz Czech, Polski, Słowacji i Węgier różni się znacząco pod względem obu

typów reprezentacji, zidentyfikowane bariery wspólne dla wszystkich krajów

pozwoliły na sformułowanie propozycji działań, które umożliwią poprawę

sytuacji kobiet w życiu politycznym regionu. Rekomendacje zostały podzielo-

ne na cztery grupy: prowadzące do diagnozy sytuacji kobiet w polityce oraz

monitorowania potencjalnych zmian, wymagające zmian legislacyjnych bądź

zmian regulacji wewnątrzpartyjnych, związane ze wzmacnianiem kompeten-

cji przywódczych kobiet, a także dotyczące debaty publicznej wokół obecno-

ści kobiet w polityce oraz równych szans kobiet i mężczyzn.

Pierwszym krokiem do zaprojektowania skutecznych działań, dostosowa-

nych do specyfiki każdego z wymienionych krajów, jest diagnoza podstawo-

wych przyczyn niskiej reprezentacji kobiet w sferze politycznej. Ekspertyzy

organizacji międzynarodowych jednoznacznie wskazują na partie polityczne

jako te podmioty, które mają przemożny wpływ na szanse kobiet w wyborach

oraz ich rolę w organach przedstawicielskich11. Dlatego partie polityczne po-

winny zostać poddane gruntownym badaniom dotyczącym obecności w nich

kobiet, ze szczególnym uwzględnieniem władz partii, roli członkiń w struk-

turach, a także ich dostępu do funduszy partyjnych. Działanie ugrupowań

powinno być monitorowanie ze szczególną starannością podczas kampanii

wyborczych, wtedy to bowiem dobór oraz sposób prezentacji w mediach kan-

dydatek wpływa w największym stopniu na ich sukces wyborczy. Jak wynika

z analiz przeprowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych12, niedostatecz-

ny poziom demokracji wewnątrzpartyjnej ma negatywny wpływ na uczestni-

ctwo kobiet we władzach ugrupowań, a także we władzach lokalnych i pań-

stwowych. Aby wspomóc rozwój mechanizmów demokratycznych w partiach,

należy nie tylko wpływać na kulturę partyjną, ale także wprowadzić konkret-

ne regulacje, takie jak na przykład zapisy w statutach klubów, mówiące o me-

chanizmie kwotowym oraz suwakowym na listach wyborczych, czy też jasne

reguły wydatkowania funduszy partii. Badania Instytutu Spraw Publicznych

w ramach projektu „Kobiety na listach wyborczych”13 wskazały na proces se-

lekcji kandydatów i kandydatek w wyborach jako kluczowy dla realizacji za-

sady równości płci. Z tej perspektywy niezwykle istotne wydaje się zalecenie,

aby wszystkie partie polityczne z krajów Grupy Wyszehradzkiej przynajmniej

na rok przed wyborami jasno określiły kryteria wspomnianej selekcji. Te same

badania pokazały również, że wprowadzenie kwot na listach wyborczych

11 P. Norris, M.L. Krook, Gender Equality in Elected Office: A Six Step Action Plan, OSCE ODIHR 2011.

12 Mechanizmy demokratyczne w polskich partiach politycznych. Opinie i rekomendacje, red. J. Zbieranek, ISP, Warszawa 2012.

13 Kobiety, wybory, polityka, red. M. Fuszara, ISP, Warszawa 2013.

23(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

zwiększa obecność polityczek w organach przedstawicielskich, jest to jednak

zaledwie pierwszy krok ku zwiększaniu reprezentacji deskryptywnej kobiet.

Podstawowe znaczenie ma pozycja, którą kandydat bądź kandydatka zajmuje

na liście danej partii. Dlatego też niezbędne wydaje nam się wprowadzenie

we wszystkich krajach Grupy Wyszehradzkiej kwot płci na listach wyborczych,

uzupełnionych o tzw. mechanizm suwakowy, czyli naprzemienne sytuowanie

kobiet i mężczyzn na liście. Wciąż, odnosząc się do zmian z zakresu ustawo-

dawstwa, nie należy zapominać o rozwiązaniach prawnych, które w szerszy

sposób przekładają się na obecność kobiet w sferze publicznej. Są to, między

innymi, elastyczne formy zatrudnienia dla matek i ojców, a także urlopy ojcow-

skie, z których mężczyźni nie mogą zrezygnować na rzecz żon bądź partnerek.

Z całą pewnością rozwiązaniem, które ułatwiłoby polityczkom godzenie życia

zawodowego z rodzinnym, byłoby stworzenie w parlamentach naszego regio-

nu infrastruktury przyjaznej rodzicom.

Zwiększenie reprezentacji deskryptywnej oraz substancjalnej kobiet

nie będzie w pełni możliwe bez zwiększenia ich kompetencji przywódczych.

W tym celu należy wzmocnić współpracę kobiet funkcjonujących w sferze

politycznej, a także w środowiskach lokalnych. Włączenie przedstawicielek

świata biznesu w działania na rzecz wzmacniania roli kobiet w organach de-

cyzyjnych okazało się niezwykle skuteczne w polskiej rzeczywistości. Mecha-

nizm mentoringu, czyli przekazywania wiedzy przez doświadczone polityczki

kobietom, które dopiero rozpoczynają karierę polityczną, warto z całą pew-

nością wypromować w Europie Środkowo-Wschodniej. Dlatego też rekomen-

dujemy powstawanie sekcji kobiecych w partiach politycznych naszego regio-

nu. Nie należy zapominać o wzmacnianiu kompetencji organizacji kobiecych.

Nawiązanie ścisłej współpracy ich członkiń z przedstawicielami i przedstawi-

cielkami środowisk akademickich z pewnością przełożyłoby się na zwiększe-

nie efektywności ich działań rzeczniczych.

Ostatnią sferą wymagającą zmian, które powinny sprawić, że kobiety

będą miały równe mężczyznom szanse w dostępie do organów wybieralnych,

jest ogólnie rozumiana sfera publiczna. Przywrócenie pamięci o roli kobiet

w procesie transformacji ustrojowej stało się w Polsce głównym motorem

zorganizowania I Kongresu Kobiet, dało zatem początek niezwykle silnemu

ruchowi kobiecemu. Dlatego też tak ważne wydaje nam się zbadanie i pod-

kreślenie znaczenia kobiet dla demokratyzacji w naszym regionie. Sposób

myślenia o kobietach w polityce jest w Europie Środkowo-Wschodniej zwią-

zany ze starym reżimem oraz historią, o której wielu chciałoby zapomnieć.

Należy zatem zmieniać dyskurs publiczny wokół mechanizmów prawnych

zwiększających obecność kobiet w polityce, tak aby nie był on utożsamiany

z rozwiązaniami sprzed okresu transformacji. W celu poprawy sytuacji ko-

biet w przestrzeni publicznej należy również promować partnerski model

rodziny, który pozytywnie wpływa na równość szans obu płci. Jest to obszar,

którego przeobrażenie jest niezwykle trudne w realizacji, wymaga bowiem

24 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

głębokich zmian w debacie publicznej, a w konsekwencji – w świadomości

naszych społeczeństw.

Grupy rekomendacji, podzielone zgodnie z kryterium poziomu reprezenta-

cji, do którego się odnoszą, przedstawione są na poniższych grafach.

DIAGNOZA SYTUACJI I MONITORING ZMIAN

POZIOM REPREZENTACJI DESKRYPTYWNEJ

• Należy przeprowadzić gender audyt wśród głównych partii politycznych krajów Grupy Wyszehradzkiej, sprawdzający takie aspekty funkcjonowania partii, jak: istnienie wewnątrzpartyjnych dobrowolnych kwot płci, obecność kobiet w zarządach partii, istnienie spisanej procedury wyboru kandydatów i kandydatek w wyborach, dostęp do funduszy partyjnych, kultura partii, itp.

• Należy monitorować kampanie wyborcze pod względem zrównoważonej obecności w nich kandydatek i kandydatów danej partii.

POZIOM REPREZENTACJI SUBSTANCJALNEJ

• Należy przeprowadzić badanie jakościowe dotyczące obecności oraz roli kobiet w partiach politycznych w Europie Środkowo-Wschodniej.

• We wszystkich krajach Grupy Wyszehradzkiej należy prowadzić systematyczny monitoring implementacji międzynarodowych aktów prawnych w zakresie równouprawnienia, obejmujących zasadę równego traktowania ze względu na płeć.

ZMIANY LEGISLACYJNE ORAZ DOTYCZĄCE REGULACJI WEWNĄTRZPARTYJNYCH

POZIOM REPREZENTACJI DESKRYPTYWNEJ

• We wszystkich krajach Grupy Wyszehradzkiej powinny zostać wprowadzone kwoty płci na listach wyborczych wraz z tzw. systemem suwakowym, czyli obowiązkową naprzemiennością kandydatek i kandydatów w pierwszej dziesiątce list.

• Zapis o kwotach płci bądź parytetach na listach wyborczych oraz mechanizmie suwakowym powinien znaleźć się w statutach wszystkich partii politycznych krajów Grupy Wyszehradzkiej.

• Partie polityczne regionu Europy Środkowo-Wschodniej powinny jasno określić kryteria selekcji kandydatów i kandydatek na listy wyborcze przynajmniej na rok przed wyborami.

• System finansowania partii politycznych krajów Grupy Wyszehradzkiej powinien zostać przemodelowany w taki sposób, aby zachęcał on partie do przeznaczania części funduszy na inicjatywy wspierające członkinie partii.

POZIOM REPREZENTACJI SUBSTANCJALNEJ

• Kodeksy etyki poselskiej powinny w swoich zapisach uwzględniać przejawy dyskryminacji ze względu na płeć.

• Należy wprowadzić zmiany prawne, takie jak płatne urlopy ojcowskie czy elastyczne formy zatrudnienia dla matek i ojców, wspierające partnerski podział obowiązków domowych między kobietami a mężczyznami.

25(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

MOŻLIWOŚCI PRZYWÓDCZE KOBIET

POZIOM REPREZENTACJI DESKRYPTYWNEJ

• Kobiece sekcje powinny być odpowiedzialne za przeprowadzanie szkoleń dla kobiet wewnątrz partii oraz programów mentoringowych, polegających na przekazywaniu doświadczeń oraz udzielaniu wsparcia członkiniom partii przez bardziej doświadczone polityczki.

• Zapis o kwotach płci bądź parytetach na listach wyborczych oraz mechanizmie suwakowym powinien znaleźć się w statutach wszystkich partii politycznych krajów Grupy Wyszehradzkiej.

• Partie polityczne regionu Europy Środkowo-Wschodniej powinny jasno określić kryteria selekcji kandydatów i kandydatek na listy wyborcze przynajmniej na rok przed wyborami.

• System finansowania partii politycznych krajów Grupy Wyszehradzkiej powinien zostać przemodelowany w taki sposób, aby zachęcał on partie do przeznaczania części funduszy na inicjatywy wspierające członkinie partii.

• Partie polityczne powinny promować wystąpienia publiczne swoich członkiń, w szczególności podczas debat parlamentarnych.

• Warto wspierać inicjatywy promujące obecność ekspertek oraz polityczek w mediach.

POZIOM REPREZENTACJI SUBSTANCJALNEJ

• Należy doprowadzić do powstania parlamentarnych grup kobiet w krajach Grupy Wyszehradzkiej, a następnie monitorować ich działanie.

• Należy doprowadzić do powstania sekcji kobiet w partiach politycznych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

• Organizacje kobiece w Europie Środkowo-Wschodniej powinny nawiązać współpracę z przedstawicielami i przedstawicielkami środowiska akademickiego oraz instytucji badawczych w celu zwiększenia efektywności swoich działań rzeczniczych.

• Należy zaangażować przedstawicielki biznesu z krajów Grupy Wyszehradzkiej w ruch kobiecy jako adwokatki zwiększenia obecności kobiet w przestrzeni publicznej oraz organach decyzyjnych.

• Warto wspierać inicjatywy mające na celu zwiększenie kompetencji kobiet jako liderek ich lokalnego środowiska.

26 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

DEBATA PUBLICZNA

POZIOM REPREZENTACJI DESKRYPTYWNEJ

• Należy zmienić dyskurs publiczny dotyczący kwot płci oraz innych mechanizmów prawnych mających na celu zwiększenie obecności kobiet w polityce.

• Warto zainicjować szeroką debatę ekspercką nad wpływem systemu wyborczego (większościowego, proporcjonalnego, mieszanego) na wyrównywanie szans kobiet i mężczyzn w procesie wyborczym. Do debaty należy włączyć również wątek istniejących mechanizmów, służących do niwelowania wspomnianych nierówności w większościowych systemach wyborczych (twinning, all women’s short-list).

• Warto zorganizować we wszystkich krajach Grupy Wyszehradzkiej cykl seminariów na temat demokracji wewnątrzpartyjnej i tego, w jaki sposób jej kondycja przekłada się na sytuację kobiet w polityce.

POZIOM REPREZENTACJI SUBSTANCJALNEJ

• Warto podkreślić rolę kobiet w procesie demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej poprzez zorganizowanie międzynarodowej konferencji z okazji 25-lecia transformacji ustrojowej.

• Raport opisujący rolę kobiet z Europy Środkowo-Wschodniej byłby doskonałą formą wzmocnienia i utrwalenia rezultatów konferencji.

• Zorganizowanie kongresów kobiet, zarówno na poziomie centralnym, jak i regionalnym, we wszystkich krajach Grupy Wyszehradzkiej stworzyłoby przestrzeń do dyskusji nad zagadnieniami i problemami istotnymi z punktu widzenia kobiet.

• Należy prowadzić działania na rzecz zmiany świadomości społeczeństw Europy Środkowo-Wschodniej na temat partnerskiego podziału obowiązków domowych oraz tego, w jaki sposób przekłada się on na obecność kobiet w przestrzeni publicznej, w tym w polityce.

27(Nie)obecność kobiet w polityce. Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej...

O projekcie

Projekt „W stronę większej partycypacji kobiet w krajach wyszehradzkich”

realizowany był od marca do listopada 2013 roku przez Obserwatorium Rów-

ności Płci Instytutu Spraw Publicznych oraz Fundację im. Friedricha Eberta.

Celem projektu było wypracowanie rozwiązań na rzecz zwiększenia udziału

kobiet w polityce w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Podczas zorga-

nizowanego 26 września 2013 roku warsztatu 18 aktywistek, naukowczyń

i przedstawicielek administracji z Czech, Węgier, Niemiec, Polski i Słowacji roz-

mawiało o specyficznych barierach stojących na drodze kariery politycznej

kobiet w poszczególnych państwach, a także omawiało strategie, które mogą

byś stosowane w celu zwiększenia reprezentacji kobiet w polityce. Pierwszą

część spotkania moderowała prof. Małgorzata Fuszara z Uniwersytetu War-

szawskiego, drugą część poprowadziła Kristin van der Leest z Biura Praw Czło-

wieka i Instytucji Demokratycznych OBWE. Konferencja z 27 września, która

odbyła się na Stadionie Narodowym, składała się z dwóch paneli. Po wystąpie-

niu dr Jacka Kucharczyka, Knuta Dethlefsena i prof. Herty Däubler-Gmelin, dr

Marcin Walecki z Biura Praw Człowieka i Instytucji Demokratycznych OBWE

poprowadził dyskusję, w której uczestniczyły: dr Réka Várnagy (Instytut Nauk

Politycznych, Uniwersytet Corvinusa w Budapeszcie), Veronika Šprincová (Fó-

rum 50%, Praga), prof. Darina Malová (Wydział Filozofii, Uniwersytet Kome-

niusza w Bratysławie), prof. Małgorzata Fuszara (Instytut Stosowanych Nauk

Społecznych, Uniwersytet Warszawski, Kongres Kobiet). Panel dotyczył praw-

nych mechanizmów zwiększania szans kobiet w procesie wyborczym. W dru-

gim panelu wzięły udział Mónika Magyar (Hungarian Women’s Lobby) i Lucia

Zachariášová (Departament Równości Płci w Ministerstwie Pracy i Spraw

Społecznych Republiki Czeskiej), poprowadziła go Anna Dryjańska z Fundacji

Feminoteka. Druga część konferencji poświęcona była reprezentacji substan-

cjalnej kobiet. Poniżej lista uczestniczek warsztatu:

1. Małgorzata Druciarek (Instytut Spraw Publicznych, Polska)

2. Małgorzata Fuszara (Uniwersytet Warszawski, Kongres Kobiet, Polska)

3. Anna Karnikova (Fundacja im. F. Eberta, Czechy)

4. Eszter Kovats (Fundacja im. F. Eberta, Węgry)

5. Alena Krempaska (Instytut Praw Człowieka, Słowacja)

6. Petra Kubalkova (Apeiro, Czechy)

7. Kristin van der Leest (Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Euro-

pie)

8. Anna Lendvai (radna Budapesztu, Węgry)

9. Zuzana Madarová (Aspekt, Słowacja)

10. Mónika Magyar (Hungarian Women’s Lobby, Węgry)

���

,

28 Małgorzata Druciarek, Aleksandra Niżyńska

11. Aleksandra Niżyńska (Instytut Spraw Publicznych, Polska)

12. Alexandra Ostertágová (Aspekt, Słowacja)

13. Małgorzata Perkowska (Biuro Pełnomocniczki Rządu ds. Równego Trakto-

wania, Polska)

14. Katarzyna Piotrowska (Sojusz Lewicy Demokratycznej, Polska)

15. Gitta Rajnai (Women’s Riot, Węgry)

16. Veronika Šprincová (Forum 50%, Czechy)

17. Julia Walter (Fundacja im. F. Eberta, Niemcy)

18. Lucia Zachariášová (Departament Równości Płci w Ministerstwie Pracy

i Spraw Społecznych, Czechy).