Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej klasy...

7
Temat: Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej klasy średniej? Poruszając temat społeczeństwa możemy mówić o nierównościach społecznych i różnicach występujących w nim. Stanowią one niezwykle istotną cechę społeczeństwa ludzkiego. W zbiorowości ludzkiej jednostka może różnić się od drugiej wzrostem, kolorem skóry, płcią, wiekiem, umiejętnościami, zakresem władzy, czy też poziomem wykształcenia. Jedne z tych cech mają pochodzenie biologiczne ( płeć, kolor oczu, wiek), a drugie społeczne (wykształcenie, majątek, władza). Na podstawie tego zdajemy sobie sprawę jak dużo jest rodzajów zróżnicowania jednostek ludzkich. Nie każda jednak różnica musi oznaczać nierówność. Nierówności społeczne dotyczą sytuacji, gdy ludzie są nierówni sobie z powodu przynależności do różnych grup lub zajmowania różnych pozycji społecznych 1 . Najbardziej ujawnia się to, gdy spojrzymy na stratyfikację społeczną, która dzieli społeczeństwo na warstwy. Klasa wyższa czyli ludzie bogaci, żyjący w luksusach wynikających z pochodzenia lub wysokiej płacy na dobrym stanowisku w wysoko postawionej firmie; klasa średnia i klasa robotnicza-najniższa, której zadaniem jest wykonywanie pracy fizycznej. Natomiast klasa średnia jak sama nazwa wskazuje jest określeniem środkowego poziomu, w którym znajdują się ludzie należący do różnych kategorii społecznych. Dawniej klasa średnia obejmowała wszystkich tych, których nie można było zaliczyć ani do klasy wyższej, ani robotniczej. W jej skład wchodzili drobni przedsiębiorcy oraz urzędnicy i to 1 P. Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa, Kraków 2004, s. 332.

description

 

Transcript of Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej klasy...

Page 1: Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej klasy średniej

Temat: Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej

klasy średniej?

Poruszając temat społeczeństwa możemy mówić o nierównościach społecznych i

różnicach występujących w nim. Stanowią one niezwykle istotną cechę społeczeństwa

ludzkiego. W zbiorowości ludzkiej jednostka może różnić się od drugiej wzrostem, kolorem

skóry, płcią, wiekiem, umiejętnościami, zakresem władzy, czy też poziomem wykształcenia.

Jedne z tych cech mają pochodzenie biologiczne ( płeć, kolor oczu, wiek), a drugie społeczne

(wykształcenie, majątek, władza). Na podstawie tego zdajemy sobie sprawę jak dużo jest

rodzajów zróżnicowania jednostek ludzkich. Nie każda jednak różnica musi oznaczać

nierówność. Nierówności społeczne dotyczą sytuacji, gdy ludzie są nierówni sobie z powodu

przynależności do różnych grup lub zajmowania różnych pozycji społecznych1. Najbardziej

ujawnia się to, gdy spojrzymy na stratyfikację społeczną, która dzieli społeczeństwo na

warstwy. Klasa wyższa czyli ludzie bogaci, żyjący w luksusach wynikających z pochodzenia

lub wysokiej płacy na dobrym stanowisku w wysoko postawionej firmie; klasa średnia i klasa

robotnicza-najniższa, której zadaniem jest wykonywanie pracy fizycznej. Natomiast klasa

średnia jak sama nazwa wskazuje jest określeniem środkowego poziomu, w którym znajdują

się ludzie należący do różnych kategorii społecznych. Dawniej klasa średnia obejmowała

wszystkich tych, których nie można było zaliczyć ani do klasy wyższej, ani robotniczej. W jej

skład wchodzili drobni przedsiębiorcy oraz urzędnicy i to oni decydowali o charakterze klasy.

Obecnie występuje w niej wielce zróżnicowany zbiór kategorii społeczno-zawodowych2.

Charakterystyczną cechą klasy średniej jest dość wysoki poziom dochodów, lecz nie to jest jej

podstawowym wyróżnikiem. Chociaż wszyscy członkowie tej klasy cieszą się dość dobrym

powodzeniem finansowym ich dochody są zróżnicowane. Niekiedy nie odbiegają od

dochodów pewnych kategorii robotników. Granicą między klasą średnią a robotniczą nie jest

dochód ale praca, „praca umysłowa o charakterze dającym niejaką samodzielność i

niezależność lub praca na własny rachunek (ale poza rolnictwem)”3. Klasa średnia stanowi

fundament ładu ekonomicznego, społecznego i politycznego kraju. Jest kręgosłupem

społeczeństwa i decyduje o dynamice i  kierunkach rozwoju społecznego i gospodarczego.

Postawić więc można pytanie: Czy przez nierówność społeczną nasze społeczeństwo ulega

rozwarstwieniu czy też przybywa coraz więcej klasy średniej? 1 P. Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa, Kraków 2004, s. 332.2 B. Szacka, Wprowadzenie do socjologii, Warszawa 2008, s. 312.3 B. Szacka, Wprowadzenie do socjologii, Warszawa 2008, s. 312.

Page 2: Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej klasy średniej

Moim zdaniem społeczeństwo poszerza się o coraz większą liczbę klasy średniej,

ponieważ nastąpił popyt na zawody inteligenckie, wzrosło znaczenie wielkich organizacji

oraz dzięki rozwojowi gospodarczemu i przemysłowemu tworzy się coraz większa

popularność na usługi ekspertów w dziedzinie prawa, finansów, księgowości, czy technik i

systemów informacyjnych4. Zawody inteligenckie to wykwalifikowany personel urzędniczy,

handlowy czyli: lekarze, inżynierowie, naukowcy, artyści, technicy, managerowie, personel

administracyjny – inaczej określane „białymi kołnierzykami”. Zapotrzebowanie na takie

zawody popycha jednostki klasy średniej do dążenia do wysokiego wykształcenia i

zdobywania jak najwyższych kwalifikacji technicznych. Dzięki własnym chęciom i

zdolnościom sprawiają, że zajmują stanowiska zapewniające większe korzyści materialne i

kulturowe niż osoby należące do klas niższych5. Natomiast rozwój biurokracji stworzył

możliwości i wzięcie na pracę w instytucjach. Kiedyś lekarze czy prawnicy prowadzili

własną działalność, a dziś mają możliwość – co jest łatwiejsze – zatrudnić się w instytucjach.

Kolejnym argumentem za wzrostem klasy średniej jest zanikanie klasy robotniczej,

bądź jej zmniejszanie się. Słabnie zapotrzebowanie na prace fizyczne, wzrasta natomiast na

prace wymagające wyższych kwalifikacji i odpowiedniego poziomu wiedzy, co prowadzi do

zmniejszenia się liczebności społeczno-zawodowej kategorii robotników. Znaczenie

przemysłu wydobywczego i ciężkiego również maleje, więc i pracowników potrzeba coraz

mniej6. Zawody wykonywane przez tę najniższą klasę są coraz bardziej bezużyteczne, a więc i

cała klasa robotnicza może całkowicie zaniknąć. Dlatego starają się oni podnieść swoje

standardy, poprzez upodobnianie się w pewien sposób do klasy średniej. Ich poziom życia się

dzięki temu polepsza. Robotnicy, którzy zarabiają podobne pieniądze do przedstawicieli

białych kołnierzyków w jakiś sposób przejmują wartości, poglądy, a nawet styl życia klasy

średniej.

Przeprowadzone badanie Johna Goldthorpe i jego współpracowników, które miało za

zadanie sprawdzenie teorii o burżuazyjnieniu (czyli upodabnianiu się do klasy średniej)

wykazało, że między niższą klasą średni a robotnikami zachodzi zbieżność7. Klasa robotnicza

chcąc wyjść z biedy, czy też z niskiego standardu życiowego szuka lepiej płatnej pracy

prowadzącej do celu, jakim jest uzyskanie wysokich dochodów. W ten sposób jednostki tej

najniższej klasy tracą swoją dotychczasową kluczową rolę i granica między ich klasą a klasą

średnią się zaciera. W jakimś stopniu wcielają się do klasy nad nimi.

4 A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2005, s. 316.5 Tamże, s. 315.6 B. Szacka, Wprowadzenie do…, dz.cyt., s. 305-306.7 A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2005, s. 317-318.

Page 3: Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej klasy średniej

Można również doszukać się tez przeciwnych mojemu zdaniu, które świadczą o

rozwarstwieniu społeczeństwa, czyli dużą przepaścią między klasami. Głownie chodzi o

rozbieżność między klasą wyższą (bogacze), a klasą robotniczą.

Jednym z argumentów może być fakt, że niższa klasa średnia w poszukiwaniu

lepszego życia migruje za granicę. Niższe klasy są zatrudnione w bardzo różnych

wymagających kwalifikacji i wykształcenia zawodach, niegdyś zapewniających stabilne

życie, dziś mało docenianych i o niskiej pensji. Takie osoby mogą jedynie pomarzyć o takich

komfortach, jakie posiadają ludzie bogatsi. Zarabiają oni tylko tyle aby zapewnić sobie

standard materialny. Dlatego obecnie w celu polepszenia swoich standardów życiowych tyle

ludzi emigruje do takich krajów, gdzie zawód, który wykonują będzie bardziej opłacalny

i tam, gdzie jest na ten zawód zapotrzebowanie.

Klasa najwyższa dziedzicząc majątek, bądź osiągając go dzięki własnej działalności nie

migruje, gdyż mają wszystko czego potrzebują i może nawet więcej, a klasę robotniczą nie

stać bądź nie mają odpowiedniego wykształcenia, by wyjechać. Stąd tworzy się przepaść.

Innym powodem rozwarstwienia jest różnica pensji ludzi bogatych i przeciętnych.

Pensja, czyli wynagrodzenie pieniężne za prace zależy od zawodu jaki się wykonuje. Pensje

tak zwanych przeciętniaków rosną powoli, a czasami stoją w miejscu, czy też wręcz spadają.

Coraz więcej zarabiają za to specjaliści i menedżerowie, bo to oni, a nie robotnicy, są

najcenniejsi dla nowoczesnych korporacji. Gdyby przyjrzeć się pensji dyrektora, dopatrzeć by

się można, że jego dochód jest równy dziesięciu pensjom zwykłych pracowników. Tak więc

rozwarstwienie wynagrodzeń jest coraz większe. Pensje rosną wszystkim, niestety najszybciej

i najwięcej menedżerom i specjalistom. To przede wszystkim w ich ręce trafiają owoce

wzrostu gospodarczego. Jak można zauważyć bogacą się przede wszystkim najbogatsi. Dla

takiego menedżera najwyższego szczebla, bankiera, szefa funduszy inwestycyjnych, czy

giełdowego gracza pensja to tylko niewielka część dochodu8.

Występuje również takie zjawisko jak dziedziczenie pozycji. Jak twierdził W. Moore jest to

pewnego rodzaju przypisywanie pozycji dzięki przekazywaniu swoim dzieciom pozycji

rodziców. Ludzie bogaci dają im najwyższe, bądź jedne z lepszych miejsc w swoich firmach

czy przedsiębiorstwach i nie zawsze decyduje o tym ich przygotowanie i talent. Ale nie

widzą, że być może mniej zdolny dziedzic nie palący się wcale do wykonywania swoich

obowiązków na danej pozycji blokuje miejsce innym – bardziej zdolnym ludziom. Tym

samym pozbawiając kogoś biedniejszego, lecz pojętniejszego dobrze wynagradzanej pozycji,

8 J. Karpińska, Bogactwo tylko dla bogatych [w]: Przekrój nr 36\6 wrzesień 2007, s. 50-52.

Page 4: Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej klasy średniej

cieszącej się wysokim prestiżem9. Dlaczego więc ludzie, którzy nic nie produkują zarabiają

tak wiele? Według ekonomisty Garego Becker’a z Uniwersytetu w Chicago takie osoby jak

bankierzy, inwestorzy i giełdowi spekulatorzy odgrywają bardzo ważną rolę społeczną, gdyż

umożliwiają maksymalne wykorzystanie kapitału w gospodarce. A to tak, jakby wprawiali

jakieś życie w ruch10. Pracę takich osób wycenia się na wyjątkowych zasadach, dlatego

zwykły pracownik nigdy nie dorówna programiście, czy inżynierowi. Za swoją, równie

efektywną pracę dostanie o wiele, wiele mniej pieniędzy, chociaż to on pracuje na bogactwo

ludzi bogatych...

Podsumowując: istnieją argumenty za jak i przeciw mojej tezie.

Klasa średnia może się powiększać dzięki zapotrzebowaniu na zawody inteligenckie, które

wymagają wyższego wykształcenia i są lepiej płatne. To motywuje tę klasę do zdobywania

jak największej wiedzy, kończąc dobre szkoły i studia. Innym powodem rozszerzania się tej

klasy jest stopniowe zanikanie klasy robotniczej. Popychana przez ubóstwo stara się

upodobnić do klasy średniej i podąża do polepszenia swoich warunków życiowych.

Niestety inne argumenty mówią, że moja teza może być nie do końca prawdziwa.

Klasa wyższa w jakimś stopniu wypycha klasę średnią ze społeczeństwa. Bogaci bogacą się

jeszcze bardziej, a wynagrodzenia klasy średniej stoją w miejscu, bądź spadają, powodując

coraz większą przepaść między klasami i upadek klasy średniej do klasy robotniczej.

Pewna część klasy średniej w poszukiwaniu lepszego życia migruje do innych krajów, powoli

wykruszając się ze społeczności. Wyższa klasa średnia wciela się do najwyższej klasy, co

powoduje, że zróżnicowanie między nimi a najniższą klasą staje się ogromne.

Analizując wszystkie te argumenty wciąż jestem zdania iż mamy coraz więcej klasy średniej.

Warunki życia mimo wszystko polepszają się, dzięki czemu klasy robotnicze mają szanse

„wyjść na prostą” i stać się członkami klasy średniej.

Bibliografia:

9 J. Gandawski , L. Gilejko, J. Siewierski, R. Towarski., Socjologia gospodarki, Warszawa 2008, s. 173.10 Karpińska J., Bogactwo tylko dla bogatych [w]: Przekrój nr 36\6 wrzesień 2007, s. 52.

Page 5: Czy społeczeństwo staje się coraz bardziej rozwarstwione czy też mamy coraz więcej klasy średniej

1. J. Gandawski, L. Gilejko, J. Siewierski, R. Towarski, Socjologia gospodarki, Warszawa 2008,

2. A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2005,3. J. Karpińska, Bogactwo tylko dla bogatych [w]: Przekrój nr 36\6 wrzesień 2007,4. B. Szacka, Wprowadzenie do socjologii, Warszawa 2008,5. P. Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa. Kraków 2004.