Czy Okres Przejściowy - Rozmowa o Polskiej Muzyce Współczesnej - W. Blecharz, K. Kwiatkowski, D....

12
Czy okres przejściowy? Rozmowa o polskiej muzyce współczesnej Rozmawiają: Wojciech Blecharz, Krzysztof Kwiatkowski, Dorota Szwarcman, Sławomir Wojciechowski KRZYSZTOF KWIATKOWSKI: Przed trzynastu laty, w numerze 9/1995 reaktywowanej właśnie "Res Publiki Nowej" ukazała się rozmowa o stanie polskiej twórczości kompozytorskiej, którą Andrzej Chłopecki przeprowadził z Pawłem Szymańskim i Stanisławem Krupowiczem. Dyskutanci zakwestionowali powszechne w owym czasie przekonanie, że "co jak co, ale muzyka nam się udała" stwierdzając, że "polscy współcześni kompozytorzy są po prostu niedouczeni i nie odczuwają potrzeby, aby zostać douczonymi" (Krupowicz). Chciałbym zapytać, jak się wam czyta te diagnozy dziś, po szesnastu latach. Czy muzyka polska sprawia wrażenie naiwnej i technicznie nierozwiniętej? DOROTA SZWARCMAN: Był to dość trudny moment, bo "Warszawska Jesień" była w stanie kryzysu, Ministerstwo Kultury i Sztuki zamierzało zrobić z "Jesieni" biennale, czuło się atmosferę stagnacji. Festiwal zmienił się od tego czasu: tamta dyskusja toczyła się jeszcze przed pojawieniem się młodej publiczności, dziś tworzą ją także młodzi, chcący się uczyć kompozytorzy. KK: Witold Lutosławski już nie żył, a na scenie kompozytorskiej dominowały trzy osoby, te same co teraz: Penderecki, Górecki, Kilar. Ci trzej są szeroko znani na świecie, o innych - poza Polską - wiadomo niewiele. SŁAWOMIR WOJCIECHOWSKI: Wyróżniają się być może dlatego, że tak bardzo są egzotyczni w panoramie kompozytorów europejskich. Tworzą muzykę łatwą i konserwatywną, która zawsze dobrze się sprzedaje. WOJCIECH BLECHARZ: Inni polscy kompozytorzy, którzy mogliby być równie dobrze znani w świecie, na przykład Paweł Mykietyn, rzadko mają swoją płytę WOJCIECH BLECHARZ

description

dyskusja o polskiej muzyce współczesnej

Transcript of Czy Okres Przejściowy - Rozmowa o Polskiej Muzyce Współczesnej - W. Blecharz, K. Kwiatkowski, D....

Czy okres przejciowy

Czy okres przejciowy? Rozmowa o polskiej muzyce wspczesnej

Rozmawiaj: Wojciech Blecharz, Krzysztof Kwiatkowski, Dorota Szwarcman, Sawomir Wojciechowski

KRZYSZTOF KWIATKOWSKI: Przed trzynastu laty, w numerze 9/1995 reaktywowanej wanie "Res Publiki Nowej" ukazaa si rozmowa o stanie polskiej twrczoci kompozytorskiej, ktr Andrzej Chopecki przeprowadzi z Pawem Szymaskim i Stanisawem Krupowiczem. Dyskutanci zakwestionowali powszechne w owym czasie przekonanie, e "co jak co, ale muzyka nam si udaa" stwierdzajc, e "polscy wspczeni kompozytorzy s po prostu niedouczeni i nie odczuwaj potrzeby, aby zosta douczonymi" (Krupowicz). Chciabym zapyta, jak si wam czyta te diagnozy dzi, po szesnastu latach. Czy muzyka polska sprawia wraenie naiwnej i technicznie nierozwinitej?

DOROTA SZWARCMAN: By to do trudny moment, bo "Warszawska Jesie" bya w stanie kryzysu, Ministerstwo Kultury i Sztuki zamierzao zrobi z "Jesieni" biennale, czuo si atmosfer stagnacji. Festiwal zmieni si od tego czasu: tamta dyskusja toczya si jeszcze przed pojawieniem si modej publicznoci, dzi tworz j take modzi, chccy si uczy kompozytorzy.

KK: Witold Lutosawski ju nie y, a na scenie kompozytorskiej dominoway trzy osoby, te same co teraz: Penderecki, Grecki, Kilar. Ci trzej s szeroko znani na wiecie, o innych - poza Polsk - wiadomo niewiele.

SAWOMIR WOJCIECHOWSKI: Wyrniaj si by moe dlatego, e tak bardzo s egzotyczni w panoramie kompozytorw europejskich. Tworz muzyk atw i konserwatywn, ktra zawsze dobrze si sprzedaje.

WOJCIECH BLECHARZ

WOJCIECH BLECHARZ: Inni polscy kompozytorzy, ktrzy mogliby by rwnie dobrze znani w wiecie, na przykad Pawe Mykietyn, rzadko maj swoj pyt lub musz czeka na ni wiele lat, jak choby Pawe Szymaski, ktry do czasu niedawnego festiwalu mu powiconego mia zaledwie jedn autorsk pyt. Nie mwic ju, jak trudno znale jakkolwiek publikacj czy ksik na ich temat. To jest wanie powany problem: struktura, organizacja, fundusze, polityka kulturalna.

DS: Ja na ten problem patrz z perspektywy historycznej: ta trjca miaa szczcie, weszli na scen wiatow w bardzo dobrym momencie. Trzeba podkreli, e Niemcy bardzo im pomogli, bo lata szedziesite to czas niemieckiej ekspiacji, bardzo duo pomagali wtedy Polakom. To ju dawno mino. Manfred Eicher ze swoj wytwrni ECM pomaga kompozytorom ze Wschodu, jak Prt, Kanczeli czy Gubajdulina, ale polska fala bya wczeniej. Nasza trjca wygrywaa wtedy konkursy, byli modzi, prni. Na tle muzyki wiatowej bya to inna awangarda, te utwory miay duy adunek emocjonalny - wtedy byo to atrakcyjne. Pisaam o tym w mojej ksieczce.

SW: No i byy wzgldy polityczne: sprzeciw wobec doktryn socrealizmu, manifestowanie artystycznej wolnoci...

DS: Ta muzyka dla wiata bya tym bardziej interesujca, e pochodzia zza elaznej kurtyny. Ale Penderecki by przecie pionierem pod wieloma wzgldami.

KK: Wspomnielimy ju o ECM: wydaje mi si, e muzyka Szymaskiego, Mykietyna pasowaaby do estetycznego profilu tej wytwrni - czemu jej nie nagrywaj?

DS: Szymaski nie dba o swoje interesy, a dzi trzeba si promowa.KK: Czy tak robi Haas albo Poppe?

SW: Owszem, Poppe wysya dziesitki maili.

WB: Autopromocja jest sta pozycj w moim kalendarzu pracy.

SW: Kompozytorzy awangardowi zerwali z XIX-wieczn tradycj, po czym wytrwale pracowali nad stworzeniem nowego jzyka. W twrczoci klasykw XX wieku - choby Lutosawskiego czy Stockhausena - konsekwencja jest doskonale widoczna. Wydaje mi si, e awangardowo Greckiego, Kilara i Pendereckiego bya troch podaniem za mod, koniunkturalizmem. Kompozytorzy ci teraz nie najlepiej, wstydliwie, wspominaj swoje wczesne dziea. Tak postaw przyczynili si te bardzo do utrwalenia karykaturalnego obrazu awangardy.

DS: Nie sdz. W tamtych czasach byli szczerzy w tym, co robili. Teraz patrz na to z dystansem, bo si zmienili.

WB: Ciekawe, e w latach szedziesitych-siedemdziesitych, kiedy trudno byo o partytury, ksiki i inne materiay, kompozytorzy u nas byli lepiej wyksztaceni ni lat temu kilkanacie. Dzi tak atwo poznawa nowe trendy i zgbia tradycj... Jeli chodzi o mod polsk muzyk, jestemy teraz na etapie przejciowym i zapewne ludzie bd chcieli si uczy i rozwija. Mamy tego dowody: modzi kompozytorzy poszerzaj horyzonty na zagranicznych stypendiach, prnie rozwija si rodowisko wrocawskie, ktre by moe stanie si wanym orodkiem muzyki elektronicznej w Europie.

DS: Pomarzy wolno...

KK: Powiedzcie, czy to pokolenie jest ju inne, czy tym modym kompozytorom take mona postawi te zarzuty, jakie dyskutanci w "Res Publica Nova" czyni - nie wymieniajc nazwisk?

DS: Wojtek ma racj, kiedy mwi o okresie przejciowym - ewidentnie skoczy si czas, gdy muzyk wizano z ideologi.

KK: Czy to powizanie zaszkodzio muzyce?

DS: Tak. W latach siedemdziesitych, kiedy takie postawy u nas dominoway, powsta w nurt-moda, ktry Stefan Kisielewski susznie przezwa "socrealizmem liturgicznym". Fala takich utworw jeszcze nas zalewa, dzi w wersji pop.

KRZYSZTOF KWIATKOWSKI, Fot. Magdalena Chudy

KK: Czasem mwi si, e Polacy doczyli do awangardy w jej pnym okresie, kiedy na Zachodzie ona przesza ju w co innego, i dlatego obrali atw drog. Bywa, e tak ocenia si polski sonoryzm: droga efektowna, lecz atwa.

SW: "Efektowny" i "atwy" to okrelenia w sztuce bardzo podejrzane, ale te kompozytor, ktry pisze utwr wymagajcy dwch prb, ma wiksze szanse, by da si pozna, ni ten, ktrego utwr wymaga dziesiciu prb. Przy prawykonaniu wspczesnego, zoonego dziea publiczno nie jest w stanie oceni technicznych zawioci partytury i caa odpowiedzialno za brzmieniowy efekt spada na kompozytora. Drog efektown i atw najszybciej mona doj do sawy. Chocia nie wszystkie utwory tzw. sonorystw byy atwe i efektowne.

DS: Na Zachodzie te wcale duo si nie prbuje, te oszczdzaj pienidze.

SW: Ale gra si duo wicej muzyki nowej, a te dowiadczenia procentuj. Muzycy zespow takich jak Klangforum Wien graj wycznie muzyk now. Na co dzie obcuj z caym bogactwem najnowszych rodkw technicznych. To ogromny zasb dowiadcze, ktry pozwala pracowa szybko i z dobrym skutkiem.

KK: Czy mamy kompozytorw, ktrzy pisz nie zwaajc na trudnoci i wymagaj wiele od wykonania?

WB: S bolesne kompromisy, na ktre albo mona pj, albo odwoa utwr. Zdarzyo mi si, e uznaem, i wykonanie utworu powinno by odwoane, ale pomylaem: a nu co si odmieni, moe dobrze zagraj. Niestety - zagrali fatalnie. To trudna decyzja - w przeddzie koncertu zadzwoni do organizatora i odwoa wykonanie, ale zrobibym tak, gdybym znalaz si znowu w podobnej sytuacji. Trudnoci czsto sprawiaj wykonawcy, ktrzy nie maj dowiadczenia lub odpowiedniego warsztatu, potrzebnego do wykonywania muzyki nowej.

KK: Konieczne jest moim zdaniem stworzenie w Polsce choby jednego etatowego zespou, ktrego zadanie polegaoby na systematycznym studiowaniu partytur powstajcych na wiecie i u nas, a ktry dawaby czste, regularne koncerty. Tak dziaa na przykad Ensemble Modern i jest teraz takich zespow sporo na wiecie.Wracajc do poprzedniego tematu: rozumiem, e waszym zdaniem to nieprawda, jakoby za "trjc" nie byo dugo, dugo nic, to za, e oni ciesz si uznaniem, a inni nie, nie jest kwesti jakoci...

DS: Jak to jest z tym uznaniem? Oni dzi id za wasn legend, odcinaj kupony.

WB: Dla mnie jako kompozytora znaczenie maj cakiem inne zjawiska w muzyce polskiej.KK: Tylko e w filharmoniach gra si ich wanie muzyk, innych za kompozytorw prawie wcale.

DS: Przyczyn jest wiele, poczynajc od finansowych (ZAIKS, nuty) do obaw, e po prostu nie bdzie publicznoci. W dyskusji Chopeckiego z Szymaskim i Krupowiczem pominito fakt, e w Polsce nie ma edukacji muzycznej. Oni si dziwi, e o muzyce wspczesnej cicho w gazetach, a czy to kogo obchodzi?

WB: Co wicej: muzycy, studenci, uczniowie szk muzycznych - nawet oni maj kopot z percepcj muzyki wspczesnej.

DS: Szkoy s niewiarygodnie konserwatywne...

WB: Na studiach kompozytorskich przedmiot "Wspczesne techniki kompozytorskie" powinien trwa pi lat, a nie dwa, ktre w dodatku z reguy kocz si na wczesnym serializmie i to potraktowanym powierzchownie. Dochodzi do miesznych sytuacji: "Glissando" opublikowao materiay o spektralizmie i swego rodzaju manifest, a kto zauway, e zjawisko ma ju trzydzieci lat. Przecie spektralizm powinno si wykada na uczelniach!Nie przypominam sobie, eby w cigu piciu lat moich studiw w Akademii Muzycznej w Warszawie jaki klasyk muzyki XX wieku - Xenakis czy Ligeti - by wykonany przez orkiestr studenck, wszyscy bali si tej muzyki. A jakie to rozwijajce, na przykad dla smyczkowcw, przebrn przez partytur Lachenmanna albo wczesnego Pendereckiego, jak to rozwija aparat wykonawczy, jak poszerza wyobrani dwikow! Z caym szacunkiem dla tradycji - uwaam, e nie Chopin ani Szymanowski, ale to, co dzieje si dzisiaj, jest dla nas najbardziej istotne. To smutne, e nie uczy si innego spojrzenia na harmoni lub improwizacj. Dobrzy wykonawcy, gdy poprosi ich o improwizacj, s zupenie bezradni. Ale te wydziay kompozycji na polskich uczelniach maj bardzo przestarzae programy nauczania, zupenie nieprzystosowane do nowych realiw, do tego, "by polska muzyka bya wykonywana na midzynarodowych festiwalach". Nie mona w kko tuc wicze z harmonii tonalnej, tkwi w historii muzyki stworzonej przed 1950 rokiem - ktra skdind jest bardzo wana.

DS: Z drugiej strony festiwale na Zachodzie te bywaj jednostronne, myl wycznie kategoriami postpu w sztuce.

SW: W naszych akademiach nie wykorzystuje si w peni potencjau modego czowieka, z natury chonnego i otwartego. W niemieckich uczelniach na przykad, studenci kompozycji zmieniaj nauczyciela rednio co dwa lata, uczestnicz w kursach i gocinnych wykadach. Granice programu, ktry powinien by w cigu roku zrealizowany, s znacznie szersze, dostosowywane do potrzeb studenta i zmieniajcej si rzeczywistoci. S to wic uczelnie artystyczne oparte na zasadzie inspiracji, konfrontacji i konkurencji, rwnie midzy nauczycielem a studentem. U nas nauczyciele tworz rodowisko bardziej zamknite i o jakiejkolwiek ocenie z zewntrz nie ma mowy. Taki brak konkurencji nikomu nie suy.

DS.: Podobnie jest z weryfikacj w filharmoniach. Kopot polega na tym, e nasze instytucje artystyczne w ogle nie wyszy z komuny.

SW: Tych instytucji muzycznych jest te znacznie mniej ni na Zachodzie. "Warszawska Jesie", Akademia Muzyczna to dwa zupenie rne wiaty, ale ostatnio pojawi si trzeci: skupiony wok pisma "Glissando" i od razu zrobio si ciekawiej. Jestemy na dobrej drodze, by jeszcze bardziej zrnicowa nasz muzyczn rzeczywisto.

WB: Byo dla mnie prawdziwym zaskoczeniem, kiedy na pierwszym roku poszedem na "Jesie", a tam praktycznie nie byo nikogo z Akademii. Ci ludzie zreszt rzadko te bywaj na koncertach abonamentowych w Filharmonii.DS: Muzycy nie chodz na koncerty.

WB: Muzycy czsto si tumacz: jestemy zyci z harmoni tonaln i nie wiemy, co pocz z muzyk wspczesn. Co maj z ni pocz - skoro jej nie graj?

KK: Oczywicie nie kady musi aspirowa do zachodnich festiwali, ale ciekawe, e w takim Donaueschingen albo Witten polskiej muzyki w ogle si nie gra. Czy nie mamy niczego, co mogoby ich zainteresowa? Czasem przyjedaj do nas zespoy, jak musikFabrik lub London Sinfonietta i dopytuj si, jaka tu jest dobra muzyka, ale widz, e z tych poszukiwa niewiele wynika. Jeli - speniajc prob organizatorw - zagraj jaki utwr na "Warszawskiej Jesieni", to ten utwr nie pojawia si potemw ich repertuarze, nie graj go ju nigdzie indziej. Jakby to bya wywiadczona nam jednorazowa odpatna przysuga.

DS: Moe Polska nie jest w modzie?

WB: Ale moe bdzie? Chciabym raz jeszcze podkreli wano modego pokolenia, ktre bywa nazywane pokoleniem "Glissanda", ale mwic o modych, myl te o trzydziesto-, czterdziestolatkach. Mamy tylu interesujcych twrcw...

DOROTA SZWARCMAN

DS: Tyle e oni interesuj gwnie nas. To jest jakby na nasz estetyk obliczone, a na Zachodzie to nie musi si podoba - tam lubi inne rzeczy. Inaczej si rozwijalimy, mamy inne priorytety estetyczne. Pozostaje pytanie: w ktr stron chcemy pj? W "pokoleniu Glissanda" wida ch wyjcia poza granice wiata festiwali muzyki wspczesnej; festiwal "Musica Genera", ktrym modzi tak si fascynuj, to co cakiem innego ni "Warszawska Jesie" albo Donaueschingen.

SW: Muzyka grana na "alternatywnych" imprezach pod wieloma wzgldami przewysza produkcje klas kompozycji w akademiach muzycznych. Pozna tam mona zjawiska, ktre nasze uczelnie i filharmonie omijaj szerokim ukiem.

DS: Przewysza, nawet jeli i tam zdarzaj si rzeczy nieudane.

WB: Zarwno dla twrcy, jak dla wykonawcy i suchacza zetknicie si z muzyk alternatywn, improwizowan moe by niezwykle cenne. Na przykad nowatorskie podejcie do instrumentu.

DS: Oni si nie boj...

WB: Czasem uczestniczenie w takim koncercie wicej daje ni studiowanie partytur sonorystycznych z lat szedziesitych. Duo skorzystaem na zeszorocznym festiwalu "Ad Libitum" - sam zaczem gra z komputerem i bardzo mnie to otworzyo na nowe brzmienia. Jeli chodzi o najbardziej obiecujce nazwiska modszego pokolenia, to wymienibym ich kilka: Ewa Trbacz - outsider i kompozytorka niezwykle nowoczesna, Ola Gryka, Dobromia Jaskot, orodek wrocawski...

DS: Cezary Duchnowski...

WB: Jeszcze Pawe Mykietyn, ale to co troch innego... Co do "muzyki alternatywnej": od pewnego czasu na "Warszawskiej Jesieni" pojawia si nowa publiczno - mianowicie ci, do ktrych nie przemawia Beethoven i Czajkowski, ale lubi "dziwne dwiki".

KK: Widziabym w tym te pewne niebezpieczestwo. Chyba nieco podobnie jest z modymi kompozytorami, ktrzy raczej sign do wymylnych artykulacji, po nowe brzmienia ni do wyrafinowanych struktur, do zoonych rytmw, zestawie temp. Czsto, take w krgach "nowoczesnych", pitnuje si muzyk "spekulatywn"...

WB: A przecie mamy wspaniae tradycje: Lutosawski zbudowa wasny system, tak samo Tadeusz Baird. By moe jestemy na etapie zachynicia si kierunkami, ktrymi nie zajmowalimy si, kiedy byy aktualne. Teraz, po latach, odkrywa si w Polsce spektralistw, Lachenmanna, korzysta si z wielu efektw brzmieniowych. W niemal kadym utworze modego kompozytora jest zgrzyt na skrzypcach albo szumienie do puzonu.

DS.: Takie sonorystyczne, powtarzajce si "wytrychy".

WB: To cenne jakoci dwikowe, ale czsto muzyka sprowadza si do onglowania nimi. Nawet w notkach programowych kompozytor rzadko wspomina o swoim podejciu do konstrukcji, organizacji materiau.DS.: Ale te jeli kto si o tym rozpisuje, wszyscy si wymiewaj.

SW: Zauwamy jednak, e kompozytorzy XX wieku pozostawili po sobie mnstwo tekstw, ktre warto zna, aby nie ogranicza si do szablonowych wyobrae i etykietek: sonoryzm, neoromantyzm czy postmodernizm. Lektura tych tekstw rozbudza wraliwo suchacza, wzbogaca jego wyobrani. To, jak suchamy utworu, zalene jest w pewnym stopniu od tego, jak o nim mylimy.

KK: Owa niech do mylenia wynika by moe z przekonania, e muzyka powinna pyn "z serca", czyli z wyobrae dwikowych, ktre same z siebie przychodz do gowy, zatem w gruncie rzeczy z tego, co ju w "gowie" lub w "sercu" mamy.

WB: To absolutnie nie moja postawa. Na szczcie muzyka wrcia do swoich zwizkw z nauk. Dla mnie warto nowej, zapisywanej muzyki polega na tym, e ekspresja idzie w parze z konstrukcj, z systemem. Przypomina mi si Stockhausen, ktry na swoich kursach mwi do modych kompozytorw: odejdcie ze swoim natchnieniem od pianina, zacznijcie myle, bdcie jak architekci, bo eby stworzy dobr muzyk, potrzeba dobrej konstrukcji. Nie zgadzam si, e muzyka "systemowa" jest odhumanizowana i przeintelektualizowana, dobr konstrukcj si syszy.

SAWOMIR WOJCIECHOWSKI, Fot. Micha Bartomiejczyk

SW: Tym bardziej, e muzyka o skomplikowanej strukturze wcale nie musi by ujta w ramy sytemu. Przykadem Lachenmann czy Ferneyhough, ktrzy systemw nie znosz i tworz na przysowiowego "czuja". "Dobra konstrukcja" nie powstaje na papierze, lecz midzy brzmicymi dwikami. Muzyka potrafi oczarowa swoim bogactwem, ale nie uda si to nigdy muzyce z zaoenia skrajnie uproszczonej. Nie wierz te w "muzyk z serca", "muzyk dla ludzi" albo "muzyk naturaln". Takie okrelenia nic nie znacz. Ich popularno wynika std, e jestemy narodem sentymentalnym.

DS: Istotnie, to obcienie. "Sentymentalny" i "emocjonalny" to cakiem odmienne pojcia.

WB: Bardzo te lubimy epatowa tradycj, histori, religi...

DS: To ju mija. Wrc do prb wyjcia z getta festiwali muzyki wspczesnej i pytania: w ktr stron? Czy w stron "niezalenych", wic i bliej muzyki popularnej, czy te chcemy zdobywa "powane" sale koncertowe?

SW: Wszystkie kierunki s moliwe i suszne. Prowadzony przez Enno Poppe zesp Ensemble Mosaik nie wystpuje we frakach, a gra w powanych salach koncertowych i kojarzonych z kultur modzieow klubach, postindustrialnych halach. U nas w podobny sposb dziaa zesp Kwartludium - ostatnio wydali wietn pyt, ale musz stawa na gowie, eby zagra kolejny koncert. Wydaje mi si, e sztuka zawsze jest "niezalena" i "alternatywna", zawsze skazana na szukanie wasnej drogi.

WB: Wskazabym te na "an_Arche" - ciekawy zesp z Poznania. Powanie podchodz do swojej dziaalnoci: nie chc po prostu przygotowywa kolejnych utworw, chc si rozwija.

KK: Wszyscy jestecie kompozytorami i dlatego chciabym spyta - na ile uksztatowaa was muzyka polska, jakie postacie byy dla was wane? Na ile bylicie i jestecie pod wpywem muzyki polskiej, a w jakim stopniu innej?

SW: Fascynowa mnie wczesny Penderecki, potem Lutosawski, a pniej zainteresowaa mnie muzyka zachodnia i tak zostao mi do dzi, cho nadal uwielbiam Lutosawskiego i wczesne utwory Pendereckiego. Zagadk dla mnie pozostaje Bogusaw Schaeffer - utwory jego sysz przewanie raz jeden, a potem mi umykaj, wydaje mi si, e czas jego jeszcze nie nadszed. Ciekaw postaci bya te Barbara Buczek. Dzisiaj tworzy si duo wicej muzyki ni w minionych wiekach. Wydaje mi si te, e muzyka nowa niczym nie ustpuje muzyce dawnej, czsto nawet j przewysza. Niestety, nikt ju dzi nie jest w stanie tego wszystkiego ogarn.

DS: Studiowaam w zupenie innych latach, ale oczywicie Lutosawski, Penderecki to byy wielkie fascynacje. Interesowa mnie Ligeti, Stockhausen, Kagel, Berio. Potem nadszed minimalizm i te mnie to wcigno na jaki czas, ale si skoczyo.

WB: Rwnie mj kontakt z muzyk wspczesn zacz si od szkoy polskiej, take Szymaski by dla mnie bardzo wany, cho nieatwo byo pozna jego muzyk, bo bya tylko jedna pyta i jeszcze pyta z Koncertem fortepianowym. Wany dla mnie jest Serocki, kompozytor troch zapomniany...

DS.: Wanie, Serocki, zawsze woam, e trzeba go przypomina...

WB: Niezwyke s jego dokonania sonorystyczne, wyrafinowanie, ale take konstrukcja tej muzyki. Szalonek te jest wany. Potem nastpia fascynacja "klasykami": Xenakisem, Ligetim, Stockhausenem i modszymi od nich, jak Sciarrino, i zwaszcza Enno Poppe - wietny konstruktor formy i na dodatek znakomity dyrygent, jak Grisey...

DS: A mnie ciekawi, jaki stosunek macie wy, modsi, do muzyki ze Wschodu, do kompozytorw, ktrzy swego czasu byli obiektem fascynacji Zachodu i nie tylko, twrcw takich jak Prt, Schnittke, Gubajdulina. Czy macie z t muzyk kontakt emocjonalny? By taki czas, e ona si wybia, poniekd jako gos zmuszanych do milczenia. Na swj sposb to te bya ideologia.

SW: Przyznam, e jestem bardzo uprzedzony.

WB: Moe Silwestrow i jego totalna obsesyjno - z nich wszystkich chyba najbardziej.

KK: A co wam si kojarzy z pojciem "szkoa polska"?

DS: To by bardzo pojemny termin, ktry obejmowa rzeczy rozmaite, nie bya to "szkoa" sensu stricto. Kady z kompozytorw by inny.

SW: Pamitam rozmow z Enno Pop-pem i jego niezbyt pochlebn dla nas uwag, e szkoa polska to zestawianie prostych elementw na zasadzie kontrastu.

KK: Pojcie to powstao w latach szedziesitych i bynajmniej nie miao pejoratywnego wydwiku.

SW: Razi w tego typu okreleniach uoglnienie i powierzchowno. Kogo do tej szkoy zaliczy, a kogo nie? Znalazem kiedy w pewnej niemieckiej bibliotece zdart w dziesitkach kopiarek pyt z III Symfoni Lutosawskiego. Pomylaem sobie wtedy, e ten kompozytor nie naley do adnej szkoy, jest po prostu wybitnym twrc XX wieku.

xxx

Rozmow opracowaKRZYSZTOF KWIATKOWSKI

WOJCIECH BLECHARZ, KRZYSZTOF KWIATKOWSKI, DOROTA SZWARCMAN, SAWOMIR WOJCIECHOWSKI