CZY ISTNIEJE MORALNI« FILATELISTYCZNA? · Mówimy: etyka dziennikarska. Oczekujemy postępowania...

28
14 (611) Rok XXVIII 16-31 LIPCA 1981 r. Cena 16 /.1 Przed Walnym Zjazdem Delegatów PZF CZY ISTNIEJE MORALNI« FILATELISTYCZNA? dyskusja redakcyjna Mówimy: etyka dziennikarska. Oczekujemy postępowania zgodnego z moralności ą lekarską lub adwokacką. Tym samym wyraż alny przeko- nanie, że dana zbiorowość apoteczna lub ludzie uprawiający okre ślony zawód kierują si ę specyficznym dla swego środowiska zespolem norm wyznaczającym powinno ści, wzory i ideały regulujące postępowanie jed- nostek i ca łej grupy wzgl ędem siebie. W aktualnie obowiązuj ącym Statucie Polskiego Związku Filatelistów, w roz- dziale II zatytułowanym „Cele i środki działania", w paragrafie 9, punkt 7 czy- tamy: „Związek realizuje swoje cele przez: czuwanie nad zachowaniem nale- żytego poziomu moralnego i etycznego członków Związku". Podobne sformuło- wanie zostało zapisane w rozdziale III Pt. „Członkowie Związku, ich prawa i o- bowiązki", W paragrafie 12, punkt 4. Nasuwa się jednak pytanie, czy można mówić o etyce filatelistów lub moral- ności filatelistycznej. W poszukiwaniu od- powiedzi zwróciliśmy sig z pro śbą o po- moc do wybitnych filatelistów: Michela Andruszczyszyna — przewodniczącego Ko- misji Młodzieżowej ZG PZF, Jerzego Do- brzenteckiego, dr. Jana Sajdaka — człon- ka Glównego S ądu Koleżeńskiego, Jana Zaborowskiego — przewodnicz ącego Głów- nego Sądu Koleżeńskiego oraz Stanisława J. tólkiewskiego — przewodniczącego Ko- misji ds. Całostek ZG PZF. Redakcj ę reprezentowali: Beata Mickiewicz, Feli- cja Ewa Mickiewicz oraz Jerzy B. Mima. Dyskusj ę zorganizowaliśmy w gościn- nym lokalu Stołecznego Klubu Filatelis- tów, za co Zarządowi Okręgu PZF i prze- miłym Koleżankom z Biura pięknie dzię- kujemy. REDAKCJA: w nasiej rozmowie powinni śmy poruszać Arak tyczne problemy uprawianej przez nas zabawy — zbieranie znaków pocz- towych. Istotą naszej pasji jest sta ły kontakt Innymi zbieraczami. Wymieniamy walor,. f ilatelistyczn e, sprzedajemy i kupujemy, 'Tym ważniejsze, aby esbekowie naszego bractwa mieli do siebie zaufanie, ma fakt przynależ- ni:lel do PEP powinien sianowić dodatkową gwarancję rzetelności i wysok lego poziomu moralnego. Jednak celem uściślenia przedmiotu dysku- sji proponujemy ustalenie nasIępuJących defi- nicii:

Transcript of CZY ISTNIEJE MORALNI« FILATELISTYCZNA? · Mówimy: etyka dziennikarska. Oczekujemy postępowania...

14 (611) Rok XXVIII

16-31 LIPCA 1981 r. Cena 16 /.1

Przed Walnym Zjazdem Delegatów PZF

CZY ISTNIEJE MORALNI« FILATELISTYCZNA? dyskusja redakcyjna

Mówimy: etyka dziennikarska. Oczekujemy postępowania zgodnego z moralnością lekarską lub adwokacką. Tym samym wyrażalny przeko-nanie, że dana zbiorowość apoteczna lub ludzie uprawiający określony zawód kierują się specyficznym dla swego środowiska zespolem norm wyznaczającym powinności, wzory i ideały regulujące postępowanie jed-nostek i całej grupy względem siebie.

W aktualnie obowiązującym Statucie Polskiego Związku Filatelistów, w roz-dziale II zatytułowanym „Cele i środki działania", w paragrafie 9, punkt 7 czy-tamy: „Związek realizuje swoje cele przez: czuwanie nad zachowaniem nale-żytego poziomu moralnego i etycznego członków Związku". Podobne sformuło-wanie zostało zapisane w rozdziale III Pt. „Członkowie Związku, ich prawa i o-bowiązki", W paragrafie 12, punkt 4.

Nasuwa się jednak pytanie, czy można mówić o etyce filatelistów lub moral-ności filatelistycznej. W poszukiwaniu od-powiedzi zwróciliśmy sig z prośbą o po-moc do wybitnych filatelistów: Michela Andruszczyszyna — przewodniczącego Ko-misji Młodzieżowej ZG PZF, Jerzego Do-brzenteckiego, dr. Jana Sajdaka — człon-ka Glównego Sądu Koleżeńskiego, Jana Zaborowskiego — przewodniczącego Głów-nego Sądu Koleżeńskiego oraz Stanisława J. tólkiewskiego — przewodniczącego Ko-

misji ds. Całostek ZG PZF. Redakcję reprezentowali: Beata Mickiewicz, Feli-cja Ewa Mickiewicz oraz Jerzy B. Mima.

Dyskusję zorganizowaliśmy w gościn-nym lokalu Stołecznego Klubu Filatelis-tów, za co Zarządowi Okręgu PZF i prze-miłym Koleżankom z Biura pięknie dzię-kujemy.

REDAKCJA: w nasiej rozmowie powinniśmy poruszać Arak tyczne problemy uprawianej przez nas zabawy — zbieranie znaków pocz-towych. Istotą naszej pasji jest sta ł y kontakt

Innymi zbieraczami. Wymieniamy walor,. f ilatelistyczn e, sprzedajemy i kupujemy, 'Tym ważniejsze, aby esbekowie naszego bractwa mieli do siebie zaufanie, ma fakt przynależ-ni:lel do PEP powinien sianowić dodatkową gwarancję rzetelności i wysok lego poziomu moralnego.

Jednak celem uściślenia przedmiotu dysku-sji proponujemy ustalenie nasIępuJących defi-nicii:

ETYKA — jest to ogól ocen I norm moral-nych przyjętych w danej zbiorowości spolem. net żar, przez filatelistów), w określonej epo-ce historycznej (jako, że w dł uższych arze-dzialach czasowych normy te ulegają zmia-nie). Taka definicja etyki stanowi synonim moralności. Innymi siewy: MORALNOSC to caloksztalt wyobrażeń i przekonań dotyczą-cych tego co dobre, a co zle, oraz poglądów uosadniających te przekonania. Moralność jest więc zjawiskiem spotecznym i St1,1291,Vi jeden z systemów normatywnych, tworzonych proś spoleczedstwo w celu regulowania współ-życia spolocznego za pomocą mechanizmów uznania bądź potępienia ze strony opinii pu-blicznej.

J. Zaborowski: Każdy zawód ma swoją etykę. Przyjmując do Związku zakłada-my, a osoby wprowadzające to potwier-dzają, ba, nawet gwarantują, że nowy członek naszego Związku w życiu co-dziennym kieruje się zasadami etyki po-wszechnie w naszym spoleczeństwie przy-jętymi.

Czy w kontaktach pomiędzy filatelista-mi obowiązują jakieś szczególne zasady, jakaś specjalna etyka? Uważam, że tak.

Zbierając znaki pocztowe bierzemy u-dział w specyficznej zabawie. A każda zabawa musi być prowadzona wg swois-tych reguł.

REDAKCJA: Te reguły muszą być wszystkim znane, uznawane i przez wszystkich przestrze-gane,

J. Zaborowski: Oczywiście! Przede wszystkim obowiązuje nas zasada, że mu-simy być uczciwi wobec siebie i wobec tych, z którymi utrzymujemy kontakty.

REDAKCJA: Wobec siebie!?

J. Zaborowski: Tak! Np. żaden uczciwy filatelista nie włączy falsyfikatu do swe-go zbioru.

Z żalem trzeba jednak stwierdzić, że dawniej wzajemne zaufanie byk, bardziej powszechne. Dowodem tego niech będzie system „zeszycików". Filatelista wypeł-niał go zestawem znaczków przeznaczo-nych do wymiany i wysyłał pod adres innego zbieracza. Ten — wybierał znaczki potrzebne, w opróżnionym „okienku" kładł swój podpis — a zeszycik posyłał

:dalej. Potem następowało rozliczenie albo-z właścicielem zeszytu, albo z komisją wymiany, która bywała organizatorem takiej formy uzupełniania zbiorów. I nie pamiętam przypadku, aby ktoś podmienił znaczek np. z lepszym, bardziej wyrag-nym stemplem, na swój — gorszy.

Ci, którzy łamali zasady naszej, fila-telistycznej etyki, byli potępiani przez środowisko, a ich nazwiska trafiały na „czarną listę".

Dziś — postępowanie wymienne jest w zaniku, a handlujący znaczkami często kierują się zasadą: wykorzystuj każdą okazję, łap każdą cenę.

REDAKCJA: Teoretycy dzielą sankcje stoso-wane w etyce na faktyczne wyobrażeniowe (np. wyrzuty sumienia), sankcie taktyczna uznają za sposób reagowania grupy (poleca-nej na przekraczanie określonych norm.

J. Zaborowski: Niedawno sąd koleżeń-ski rozpatrywal sprawę znanego filateli-sty. Dokonywał on ewidentnych prze-stepstw filatelistycznych. Sąd koleżeński wydal orzeczenie, a tymczasem ani ten człowiek, ani intencje, a nawet skutki te-go niemoralnego postępowania nie spot-kały się z oczekiwanym przez nas pote-

'pieniem środowiska. Podobnie jak w in-nym przypadku — wymyt znaczków KDL na Zachód. A przecież Związek nasz ułat-wia filatelistom abonowanie znaczków zagranicznych w celu wzbogacenia ich zbiorów, a nie dla handlu.

Wybrani przez delegatów na zjazdach mamy prawo oczekiwać, że nasze orze-czenia spotkają sig z pełnym zrozumie-niem. Tymczasem niektórzy usiłują po-traktować nasze postępowanie jako wyraz osobistych rozgrywek skierowanych per-sonalnie przeciw obwinionemu.

J. Dobrzeniecki: Są filateliści, którzy swoje zbieractwo sprowadzają do kupna i sprzedaży. Z tego handlu żyją, 1 to żyją całkiem nieźle. To handlowanie trudno rozpatrywać w kategoriach ocen etycz-nych. Ale często mamy do czynienia z najbardziej bezwzględną spekulacją. Bo jak inaczej nazwać takie postępowanie, kiedy filatelista — nazwijmy „x" — jest skłonny sprzedać walor za — np. I00.—z1, ale od filatelisty „y" — o którym powszechnie wiadomo, że szczególnie in-teresuje się tego typu walorami — żąda złotych — 500.—..?

St. Zidkiewski: Słusznie! Jeśli handlu-je sig i sprzedaje za cenę ponadkatalo-gową, to takie postępowanie nie jest e-tyczne. Każdy członek PZF musi się do-stosować do obowiązujących przepisów i zasad.

J. Sajdak: Nasza dyskusja jest bardzo potrzebna. Zasady ujęte w statucie nie zawsze znajdują zastosowanie, bo nie ma-my jasno określonych norm wyraźnie re-gulujących postępowanie pomiedzy fila-telistami. Dlatego powinniśmy zebrać wymienione już i znane przykłady a po-tem postarać się je uogólnić.

Filatelistyka jest wprawdzie zabawą, ale także wielką namiełnością. Pamiętam taki obraz Sierairadzkiego: patrycjusz rzymski stoi przed kupcem, który mu oferuje piękną niewolnicę grecką ł cud-nego kształtu wazon. Po minie Rzymia-nina poznać rozterkę — co wybrać: nie-wolnicę czy wazon. Gdyby dziś trzeba było dokonać takiego wyboru — dodał-bym trzeci element: poszukiwany zna-czek pocztowy.

St. Żółkiewski: W statucie jest wyraź-ny zapis, że Związek ma nas chronić przed wyzyskiem. A tymczasem całkiem

366

oficjalnie różni spekulanci wyłudzają od nas pieniądze, a co gorsza — również od dzieci. Tak np. dzieje się na „giełdzie wymiennej" każdej środy i niedzieli w Warszawie, przy ul. Grzybowskiej. A ta gielda — organizowana przecież przez koło PZF — wcale nie jest „wymienna" tylko „handlowa". Spekuluje się tam wszystkim: znaczkami pocztowymi, stem-plami nie zawsze oryginalnymi, całostka-mi z dziwnymi. nadrukami. Trudno to za-liczyć do postępowania etycznego.

M. Andruszezyszyn: Zgadzam się z ty-mi, którzy przykładają taką wagę do spraw wychowania. Pamiętajmy jednak, że przychodzą do nas ludzie o ukształ -towanych już postawach moralnych. Więc trudno oczekiwać od naszego Związku, aby zastępował wychowanie rodzinne, szkołę i organizację młodzieżową. A jed-nak PZF i jego działacze wiele mogą i powinni zrobić w tym zakresie. Zwłasz-cza w stosunku do młodzieży, do uczest-ników PZF. Dlatego bardzo wysokie wy-magania musimy stawiać wybitnym fila-telistom. To oni powinni dawać przy-kład, stanowić wzorce do naśladowania. Tymczasem nie wszędzie 1 nie we wszyst-kich ogniwach Związku panują dobre stosunki pomiędzy działaczami. Nie tak rzadkie bywają sytuacje, że dobry, auten-tyczny pedagog — społecznik, opiekun kola młodzieżowego, bywa utrącany wła-śnie za swoją bezkompromisową postawę. I uparcie nasuwa się pytanie: jaki po-winien być nasz stosunek do tych akty-wistów Związku, którzy znając błędy i niewłaściwe postawy kolegów, ukrywają je, a różne, wcale niepiękne sprawy i sprawki tuszują, robią wszystko, żeby nie ujrzały światła dziennego?

I jeszcze sprawa szczególnej wagi dla naszej komisji, dla efektywnej pracy z młodzieżą, która ma bardzo wyostrzone poczucie sprawiedliwości: Jedna pomyłka jurorów, przyznanie wyróżnienia czy dy-plomu nie za jakość zbioru, a tylko dla-tego, że wystawca pochodzi z okręgu cie-szącego się sympatią zespołu oceniające-go — taka decyzja potrafi przekreślić wielomiesięczną pracę wychowawczą naj-lepszego nawet opiekuna kola.

St. Żółkiewski: To jest rzeczywiśćie i-stotny problem. Zdawałoby się, że od kogo jak nie od jurorów mamy prawo oczekiwać wzorcowych postaw. A tym-czasem... Wśród filatelistów z goryczą i oburzeniem mówi się o jednej z wy-staw krajowych, na której jurorzy będąc w stanie oszołomienia alkoholowego wy-dawali najbardziej nieprawdopodobne werdykty. O tym do dziś się mówi, choć zdarzenie miało miejsce wiele lat temu. Mówi się, ale... prywatnie. Natomiast nikt i nigdy nie próbował poddać takich postaw oficjalnej ocenie.

J. Zaborowski: Filatelistów można z grubsza podzielić na zbieraczy i handlow-ców.=—Tych ostatnich jest m.in. dlatego tak wielu, że wyręczają sklepy filate-

listyczne, które przecież nie handlują wa-lorami filatelistycznymi, tylko zajmują się dystrybucją. Rozumiem, że nisza dys-kusja dotyczy zbieraczy.

REDAKCJA: To oni powinni być wybierani do władz Związku. To im motamy stawiać wysokie wymagania. Wydaje się, te obowiąz-kiem naszym, wszystkich calonków Związku jest stale podnoszenie autorytetu Sądu Kole. żeńskiego. To chyba on właśnie powinien po-dawać wykładnie Statutu, Jego prawidlową iv- termetacle. Zat orzeczenia Sądu, upowszech- niane pcwz pisma biuletyny PZF układać się winny w Jasny i zrosuntialy kodeks po. Stępowania filatelistów.

St. Zólkiewski: A tymczasem różnie bywa z tym autorytetem. Uważam za nieetyczne postępowanie środowiska, któ-re przywraca prawo członkowskie osobie skazanej za fałszerstwa.

REDAKCJA: ChciellbyśMy jeszcze »sięgnąć nokii kolegów w sprawie wyreMania ale ese-bami trzecimi przy budowle zbiorów. Dyna bowiem nie tak rzadko, te ~wista posia-dający ciekawe walory piani koledze za °Pra-cowanie koncepcji zbioru, innemu — za wy-konawstao. Sam — nie ruszając ani głowa. ani palcem, a tylko portretem — wysyla zbiór na wystawę i zdobywa medal. Czy takie po-stępowanie mieści się w naszych pojęciach o moralności?

J. Zaborowski: W każdym zgłoszeniu zbioru na wystawę jest rubryka — pyta-nie — czyją własnością jest zbiór. A me-dal otrzymuje zbiór — nie właściciel. Sam nie potrafię pisać pismem technicz-nym, więc proszę znajomych o pomoc. Nie widzę w tym nic złego.

St. Zólkiewski: Ale w przytoczonym przez Redakcję przykładzie filatelista ko-rzysta również z wiedzy innych. A to już nie jest etyczne.

REDAKCJA: mania są więc podzielone. A te-raz inny problem. Sprawa zbiorów po smar-łyda filatelistach. Niejednokrotnie bywają wy-kupione po laacmie niższej cenie od TUCZ, wis-tej wartości. so jest równie smutne — wywożone za granicę. A przedeg wartościowy zbiór stanowi cząstkę debra kulturalnegó ca-lego ;wodo. sądzimy "Acc, że PZF Posiada morał», obowiązek zapewnienia spadkobiercom usyskania przyzwoitej ceny i zadbania o to, aby zbiór nie wywędrował za orantcę. Jest to obowiązek ...Ml wiads tilatelistycznyeb wszystkich szczebli — od zarządu kota po-czynając, a na ZO PZF — kodcmc.

J. Debrzenieeki: W pierwszej sprawie zgoda. Druga — jest bardziej złożona. Można bowiem też twierdzić, że taki zbiór trafiając do rąk zagranicznego filatelisty, w tym jego kraju będzie propagował kulturą polską. Rozumowanie przedsta-wione przez redakcję jest typowe i wy-łącznie polskie co jest jak najbardziej słuszne, natomiast w innych krajach, po zapłaceniu ewentualnego cła, nikt do ni-kogo nie ma pretensji, że sprzedał wa-lory filatelistyczne za granicą.

367

Ale też prawdą jest, że żaden kraj nie byl tak systematycznie ograbiany ze wszelkich zasobów kulturalnych.

J. Zaborowiki: W większości przypad-ków takie zbiory wywożone są z kraju wbrew obowiązującym przepisom, jest to po prostu wymyt, przestępstwo.

REDAKCJA: A wiec ł w tej sprawie nie ma Zgodności poglądów. Ta różnica zdań wcale nm nie dziwi, a tylko umienia w przekonaniu, że dyskusja byle nad wyra. potrzebna. ar to jest właściwie dopiero jej początek. Bar-dzo liczymy na udziel w olej czytelników, wzbogacanie on owe przyklady. Jeśli dysku. sja ta rozwinie się, może stanowić ciekawy materia' dla delegatów na zjazd i tam do-piero można pokusić się o dokonanie pewnych nogólnied. Ale już dali, w świetle świeżo prze-prowadzonej wymiany poglądów pokusimy się o wyznaczenie kilka grup spraw i zagadnie&

Jak każde środowisko, również i nasze filatelistyczne, poza ogólnymi i powszechnie przyjętymi normami etycznymi, ma swoje, . specyficzne zasady postępowania.

Koniecznym jest upowszechnienie tych norm moralnych wśród człon-ków PZF, a w szczególności wśród młodzieży. Dlatego należy przyspie-szyć prace nad specjalnym wydaw-nictwem, o którym mówil M. And-ruszczyszyn. Aby dla każdego było jasne i jednoznaczne co dobre, a co złe, jak wolno postępować, a czego nie wolno robić.

Spacerkiem

Te specyficzne dla naszego środo-wiska zasady postępowania dotyczą głównie spraw wystawienniczych i wymiany.

Wydaje się, że należałoby pod tym kątem zmienić obecny statut, w któ-rym dość jednostronnie skoncentro-wano się na sprawach organizacyj-nych, ze szkodą dla pełniejszego przedstawienia celów oraz praw i o-bowiązków członków.

Równie ważne jest doprowadzenie do przyjęcia przez cale środowisko, w miarę jednolitych zasad ocen. Prze2 cale środowisko, a nie tylko członków Sądu Koleżeńskiego. Do-piero wówczas jego orzeczenia będą przyjmowane ze zrozumieniem i u-znaniem, będą zgodne z odczuciem społecznym, a co najważniejsze —okażą się rzeczywiście skuteczne.

To tylko niektóre problemy. Jest ich znacznie więcej. Dziękując pa-nom za przybycie i ważkie i cieka-we wypowiedzi, rozchodzimy się w przekonaniu, że zainicjowaliśmy nie-zwykle potrzebną dyskusję, która oby potoczyła się szeroką falą w na-szych kolach i instancjach. A my —w imieniu redakcji zapraszamy fila-telistów do wypowiedzi w tej spra-wie w formie listów, uwag i dal- szych propozycji. Redakcja

po chemii Zastanawiało mnie zawsze, dlacze-

go tak mato jest zbiorów filatelis-tycznych poświęconych chemii. Wy-daje mi się, że powodem tego jest ogrom zagadnienia, który nastręcza trudności we właściwym skondenso-waniu tematu, względnie, we właś-ciwym wyodrębnieniu poszczegól-nych dziedzin, które w przeważają-cej liczbie przypadków ściśle się za-zębiają. Z chemią spotykamy się na co dzień. Chemia nas żywi, ubiera, upiększa. Chemia buduje, ale też i niszczy.

Jak zatem przystąpić do budowy zbioru poświęconego chemii? Naj-prostszy plan takiego zbioru przed-stawiałby się następująco:

1. Sprzęt i urządzenia chemiczne 2. Symbole i formuły chemiczne 3. Praca chemika 4. Przemysł i zakłady chemiczne 5. Stawni chemicy 6. Kongresy chemiczne

Bardziej zadowalający tematycz-nie plan, przedstawi/ w swoim zbio-rze, Włoch Adólfo Franchi:

1. Krótki rys historyczny chemii 2. Chemia ogólna, elektrochemia,

radiochemia 3. Chemia organiczna 4. Chemia przemysłowa 5. Przemysł hutniczy 6. Petrochemia Punkty 5 i 6 są właściwie częścią

388

punktu 4, ale żelazo i nafta oraz ich pochodne są tak ważne dla człowie-ka, że wymagają wydzielonego po-traktowania. Materia/ filatelistyczny do tematu „chemia" jest tak bogaty, że można też opracować zbiór po-święcony tylko jednemu z powyż-

Historię chemii podzielić można na pięć okresów. Pierwszy, obejmujący sta-rożytne cywilizacje, trwa do 350 r. n.e. W okresie tym następuje rozwój wiado-mości praktycznych (Egipt) oraz filozo-ficznego poglądu na materię (Grecja). Znamienne poglądy głosił Demokryt z Abdery (Grecja 1961"). Przyjmował on założenie, że wszechświat składu się z niepodzielnych cząstek pramaterii „nie-podzielnych atomów" bętiących w ciągłym ruchu. Jego teoria atomowa z upływem lat matnia zapomniana głównie Pod wpływem abstrakcyjnych poglądów, prze-de wszystkim Arystotelesa (Grecja 1956).

Alchemia (350-1500 r.), której głów-nym celem było uzyskanie eliksiru'życia oraz „kamienia filozoficznego", umożli-wiającego przemianę pospolitych metali w złoto. Spośród wielu alchemików, w epoce jej największego rozkwitu, należy wymienić Alberta Magnusa (RFN 1961).

Jatrochemia (1500-1650) zajmowała się leczeniem chorób za pomocą różnych, do-stępnych wówczas połączeń chemicznych. Głównymi przedstawicielami tych nowych kierunków byli G. Bauer, znany pod naz-wiskiem A,gricola (NRD 1955) oraz Para-celsus (RFN 1949).

W okresie flogistonowym (1650-1774) zakładano istnienie tzw. flogistonu, nie-ważkiego ciele, nieodzownego we wszel-kich procesach spalania. Teorii flogisto-nowej kategorycznie przeciwstawiał się słynny rosyjski badam M. Łomonosow (ZSRR 1969) a następnie francuski uczony A. L. Lavoisier (Francja 1993), który Po-dał podstawowe prawo przemian che-micznych.-- prawo zachowania masy. Po raz pierwszy stwierdził, że woda jest cia-łem złożonym. Podjął także próbę stwo-

szych punktów przedstawionego planu co pozwoli/oby na bardziej dogkbne rozpracowanie tematyczne. Bez względu na to, jaki kięrunek obierzemy, wydaje mi się za ko-nieczne rozpoczęć od rysu historycz-nego.

menia systematyki związków chemicz-nych i ich słownictwa. Używane obecnie symbole zawdzięczamy J. Berzeliusowi (Szwecja 1939), jednakże rok 1789, w któ-

rym Lavoisier ogłosił syntezę swoich po- glądów osiągnięć naukowych, trzeba przyjąć w historii chemii jako datę prze-łomową, otwierającą okres wszechstron-nego rozwoju chemii współczesnej.

@LII< ltDR.4,..

-•-\ 2/2' DL

N ,9X1fleA;

W Polsce naukę Lavoisiera rozpo-wszechnił Jędrnej Śniadecki

' 'autor orygi-

nalnych haseł, w których wypowiadał pogląd, że życie polega na nieustannej przemianie materii.

Odkrycie praw ilościowych łączenia się pierwiastków chemicznych w związki, a więc prawa stosunków stałych przez J. L. Prousta (1799 r.), prawa stosunków wielokrotnych przez J. Daltona (1804 r.), prawa stosunków objętościowych przez L. J. Gay-Lussaca (1808 r. -e Francja 1951) pozwoliło na' wskrzeszenie w nowo-czesnej formie klasycznej teorii akania-tycznej Demokryta.

Liczne odkrycia nowych pierwiastków chemicznych przez J. Berzeliusa i.11. Da-vy'ego, prawo elektrochemiczne M. Fa-radaya stworzyły fundamenty właściwej chemii. W roku 1828 F. Wdhler dokonał

389

BELLfE L-g traiti!t

syntezy mocznika, co dalo początek che-mii organicznej. Opracowanie teorii bu-dowy związków organicznych było dzie-łem A. M. Butlerowa (ZSRR 1951)

F. A. Kekulego (Belgia 1988). W 1869 r. chemik rosyjski D. Mendelejew (ZSRR 1969) podał swoje słynne prawo okreso-wości, którego ilustracją jest układ okre-sowy Pierwiastków.

Wśród ogromnych osiągnięć drugiej polowy XIX w. na czuto wysuwa się elek-trochemia 1 chemia organiczna. M. in. pra-

ce E. H. Fischera (Szwecja 1982). Na przełamie XIX i XX w. mamy liczne do-niosłe osiągnięcia w wyniku współdziała-nia przede wszystkim dwóch dziedzin nauki: fizyki 1 chemii, Taką wielką zdo-byczą było odkrycie przez W. H. Roent-gena w 1896 r. promieni X (RFN 1951).

OE

~YP 1998 4 s łz-4 POLONIUM

RADIUM

25 007.17 * AiAR15

COŃTaE :7 (oclili'

H. Becquerel (Francja 1946) nieco póżniej dokonuje epokowego odkrycia. Mianowi-cie stwierdził on, że uran i Jego sole wy-

370

syłają samorzutnie przenikliwe promie-nie. Dalo to początek odkryciom dalszych pierwiastków promieniotwórczych. Odkry-cie polonu I radu przez M. Skłodowską--Curie i P. Curie (Monako 1938) wskazały

60 ROCZNICA NADANIA MARII SKK)DOINSK 1E3 -CURIE NAGROD¥ NOBLA W DZIEDZINIE CHEMII

1971 LUBLIN-11 • 10-XII-1971

na złożoną strukturę atomu i pozwoliły na poznanie jego budowy. Pierwsza sztuczna przemiana jądrowa PmeProwa-dzona przez E. Rulherforda w 1919 r. (Nowa Zelandia 1971) zapoczątkoziala okres, w którym stolo Się możliwe roz-szczepianie pierwiastków i zaistniała moż-liwość otrzymywania nowych rodzajów materii. Utrwalił się pogląd, że własności chemiczne zależą głównie od struktury .tomów a zwłaszcza od budowy ich po-włok elektronowych. Poglądowe ujęcie modelu atomu znajdujemy w teorii N. Bohra (Dania 1903).

A

Q

inp OGOLNO IJUU POLSKA KONFERENCJA NNALIWCZWI WARSZAWA •50-14. 0c.1968

Chemię współczesną charakteryzuje rozwój nowych, często wąskich specjal-ności jak op. analiza chemiczna, chemia antybiotyków, radiochemia, chemia jądro-wa, chemia i technologia nowych two-rzyw sztucznych oraz włókien syntetycz-

TYDZIS ZIEM ZACROPNIOH

dym 7211%.12BW,

nych itd. Rozwój przemysłu chemicznego, a pośrednio także innych gałęzi prze-mysłu, uwarunkowany jest posiadaniem naturalnych bogactw mineralnych. Do niedawna wydawało się, że Polska nie jest krajem zbyt zasobnym w surowce, jeżeli pominąć złoża węgla (Polska 1989) i soli kamiennej (Polska Cp 1972). wy-trwale poszukiwania doprowadziły jednak

50 KONGRES PIP

KONGRES ZAWIEDZIONYCH OCZEKIWAŃ --

w ostatnich latach do odkrycia nowych zasobów wielu cennych surowców. Wiet-kie złoża siarki (Polska 1969), odkryte w okolicach Tarnobrzega, stanowią Jedno z największych bogactw mineralnych Polski. W Polsce eksploatowano niezbyt bogate złoża miedzi znajdujące się w okc-licy Kielc i na Dolnym Sląsku. Niedawne odkrycie bogatego złoża wysokeprocentc-

wej rudy miedzi w okolicach Lubina, uozynilo Polskę jednym z krajów najbar-dziej bogatych w ten cenny surowiec.

Zasobni w gaz ziemny, węgiel, siarkę. sól, wapienie, margle, rudy miedzi i cyn-ku — otwieramy na ościeź podwoje dla wielkiego przemysłu chemicznego.

Należy wreszcie wspomnieć o z:lecze-niu eksportu produktów chemicznych. Najlapidarniej ujął to jeden z twórców syntezy amoniaku F. Haber (Berlin 1957), pisząc, że jeżeli chodzi o chemię przemy-

aktant, to „w istccie rzeczy eksportuje nie co innego jak właśnie produkt osi cenniejszy i najszlachetniejszy, bo pro dukt wiedzy chernt onej i sprawności twórczej danego tiaro u".

Maria Grce Igraj i rek wydania znaczka.

W PRZEDEDNIU otwarcia Swiatowej Wystawy Filatelistycznej WIPA-81

odbyt się w Wiedniu jubileuszowy 50. Kongres Międzynarodowej Federacji Fi-latelistyki — PIP.

W dniu 18 maja br., o godz. 9.30, ucze-stników Kongresu powitał Prezes Fede-racji Filatelistów Austrii pan Brunoro. W swym wystąpieniu wyraził on zado-wolenie, że 50. Kongres FIP odbywa sit w Wiedniu, co podnosi rangę wystawy WIPA-81. Podkreślił także, że kontakty międzynarodowe i międzyludzkie pogłę-biają swoje humanistyczne treści poprzez filatelistykę, Międzynarodową Federację Filatelistyki i wystawy filatelistyczne. Podziękował delegatom za przybycie na Kongres i zaprosił na koncert folkloru austriackiego, który poprzedzi? właściwe dorady,

PLANY A RZECZYWISTOSC

Prezydent PIP Kolega DvoraZek otwie-rając obrady stwierdził, że obecny Kon-gres jest niezmiernie ważny. I to wcale nie dlatego, że jest jubileuszowy. Ma on bowiem wypracować nowe kierunki dzia-łania, określić przyszłość FIP. Prezydent wyraził przekonanie, iże w 2000 roku FIP będzie wielką organizacją międzynarodo-wą skupiającą wszystkie związki krajo-we filatelistów, a ilość czlonków FIP Or-dzie odpowiadała liczbie członków ONZ.

Delegaci oczekiwali, że Zarząd FIP, zgodnie z zapowiedziami Prezesa na 49. Kongresie, przygotował wszystkie nie-zbędne dokumenty do uchwalenia, a m.in.: projekt Statutu, regulaminy ko-misji, program i plan działania na obecną kadencję, rozpątrzenie wniosków związ-ków krajowych itp.

Okazało się jednak, że obawy naszego Związku, że 9-osobowy Zarząd nie podoła tak licznym obowiązkom (o czym pisa-łem w sprawozdaniu z 49. Kongresu —nr 3/81), jak na razie całkowicie się po-twierdziły.

SPECYFICZNA PROCEDURA DZIAŁANIA

ZARZĄDU FIP

W imieniu Zarządu FIP Prezydent za-proponował, żeby odłożyć rozpatrywanie wniosków związków krajowych, bowiem wałynęly za późno. Według Zarządu —takie wnioski powiany wpływać na 4 miesiące przed Kongresem, a nie jak było dotychczas na 3 miesiace. Kolega Ladislav Dvoraćek motywował stanowi-sko Zarządu kłopotami organizacyjno--technicznymi. W świetle powyższego u-stalenia wnioski i propozycje PZF muszą być ponowione z odpowiednim wyprze-dzeniem na 51. Kongres FIP.

Zupełnym jednak zaskoczeniem dla de-legatów był fakt, że Zarząd przedstawił

371

Kongresowi projekt Statutu z maja br. tzn. dokument ostatecznie opracowany dosłownie na 2 tygodnie przed obradami. Wobec tak nierównego potraktowania ter-minów udostępniania dokumentów dele-gaci odrzucili przedłożony projekt oraz przyjęli do wstępnej dyskusji projekt Statutu rozesłany w marcu br. Ostatecz-nie z zaleceniem uwzględnienia dyskusji zobowiązano Zarząd do udostępnienia członkom w odpowiednint terminie pro-jektu Statutu FIP na najbliższy Kongres w 1982 r.

PATRONAT I AUSPICJE FIP DLA WYSTAW MIĘDZYNARODOWYCH

Dla zwiększenia dochodów FIP Zarząd poinformował, że odbiera się Komisjom prawo nadawania imprezom i wystawom specjalistycznym tzw. „auspicjir. Przed-stawiono propozycje, pobierania opiat za patronat dla wystaw ur wysokości 20 000 franków szw., co stanowi 50-krotną prze-ciztnej rocznej skladki członka FIP, a za auspicje — 10 000 fr. szw., co stanowi 25-krotność wspomnianej składki. Pomi-jając wysokość tych opłat trzeba stwier-dzić, że nie sprecyzowano, co oznacza po-szczególny termin w odniesieniu do wy-staw. Jakiej rangi ma być taka wystawa, jej wielkość w postaci ilości zbiorów czy też ekranów wystawowych itp. O nie-konsekwencji Zarządu w tych sprawach może świadczyć fakt, ze udzielono pa-tronatu SWF o przewidywanej ilości 171'0 ram (Malezja). Można także spo-dziewać się osłabienia pozycji poszcze-gólnych komisji FIP po odebraniu im uprawnień do nadawania suspicji. Nadal także jest wiele niejasności w sprawach komisarzy krajowych, jurorów, wydań spekulacyjnych w zbiorach (sprawę tę podniósł tym razem Urugwaj) itp. Dla-tego też wydaje się, że wniosek PZF o powołanie Komisji Wystaw FIP nie stracił nic ze swej aktualności i powi-nien doczekać się pozytywnego rozpa-trzenia przez 51. Kongres w 1982 r.

SPRAWOZDANIA KOMISJI I PODKOMISJI FIP

Wyraźny postęp i konsekwencje dzia-łania można było dostrzec w sprawozda-niach komisji i podkomisji FIP. Kierow-nictwo komisji problemowych zwracało uwagę na następujące ważne problemy:

— w wielu związkach krajowych brak jest odpowiednich komisji merytorycz-nych nawet takich jak młodzieżowa, fila-telistyki tradycyjnej, aerofilatelistyki, ca-tosiek, literatury, historyczno-badawczej, maximafilii itp. Przewodniczący apelo-wali do kierownictw związków krajo-

wych o wypełnienie tych luk w ważnych działach filatelistyki. W PZF, z inicja-tywy niżej podpisanego, Zarząd Główny w obecnej kadencji powołał komisje fa-chowe i dokłada starań, by rozwinęły skuteczną działalność, co znalazło swe odbicie w wystąpieniach niektórych prze-wodniczących komisji FIP w składanych Kongresowi sprawozdaniach,

— podnoszono problem bardziej precy-zyjnego określania klas zbiorów na wy-stawach oraz potrzebę organizowania wystaw specjalistycznych w celu rozwi-jania zainteresowali poszczególnymi dzia-łami filatelistyki i podnoszenia jakości zbiorów. Zarząd Główny PZF obecnej kadencji, reformując zasady wystawien-nictwa krajowego, do pewnego stopnia wyprzedza postulaty FIP m.in. poprzez, inicjowanie w planie centralnym właśnie takich wystaw specjalistycznych,

— zwrócono uwagę na potrzebę odpo-wiedniego doboru i specjalizację jurorów w poszczególnych klasach wystawowych. W tym problemie Zarząd Główny PZF w uchwalonym Regulaminie Jurorów przewiduje konieczność specjalizacji sę-dziów konkursowych. Można wyrazić przekonanie, że w najbliższych latach nasi jurorzy wyrobią sobie trwale uzna-nie na wystawach konkursowych w kra-ju i za granicą,

— komisje widzą potrzebę wzajemnej współpracy i nawiązywania kontaktów roboczych ze związkami krajowymi oraz z innymi organizacjami jak PISA, AIJP, stowarzyszenia kupców filatelistycznych itp. dla dobra filatelistyki, • — we wszystkich wystąpieniach pod-noszono także problem informacji, ich gromadzenia, wymiany oraz publikacji. Przewodniczący widzą rozwiązania w wy-dawaniu odpowiednich biuletynów i ko-munikatów w ramach FIP oraz publi-kacji w poszczególnych krajach. Zwróco-no uwagę Kongresu na dobre przykłady w wielu krajach, w tym PZF.

Przewodniczący komisji FIP poinfor-mowali, że opracowali lub zmodyfikowali regulaminy, które ostatecznie wspólnie przedyskutują i z odpowiednim wyprze-dzeniem, za pośrednictwem Zarządu, u-dostępnią wszystkim członRom FIP.

ZAMIARY WYSTAWIENNICZE ZWIĄZKÓW KRAJOWYCH

Pod koniec obrad prawie już tradycyj-nie następuje nadawanie patronatu, a o-statnio i auspicji FIP dla wystaw oraz zgłaszanie wstępne propozycji SWF. Na omawianym Kongresie w sumie zgłoszo-no skalo 20 wystaw światowych, w tym m.in. na rok 2000 WIPA i LONDYN. Dokonano również wielu zmian w ter-minach już zaplanowanych wystaw. Na przykład SWF „Jerozolima" organizato-rzy przenieśli na 1986 r. Zgłoszeń i zmian

372

11,41A-

było tak wicie, że zobowiązano Zarząd do możliwie szybkiego nadesłania wszyst-kim członkom opracowanego kalendarza. Po otrzymaniu postaramy się taki ka-lendarz przekazać redakcji „Filatelista" do opublikowania.

INNE SPOSTRZEŻENIA

Mimo, że Kongres nie byt przełomowy i nie spełnił pokładanych nadziei, to u-jawnił złożoność problematyki formalno--proceduralnej i organizacyjnej tego fo-rum międzynarodowego. Podkreślić na-leży, że wiele interesujących problemów w pracę FIP wnoszą komisje problemo-we zajmujące się w zasadzie teorią i praktyką filatelistyki w jej podstawo-wych działach. Dostrzega się też coraz więcej aspektów organizacyjnych i ini-cjujących w pracy komisji.

Delegacja . PZF, w składzie kol. Jan Witkowski i niżej podpisany, przeprowa-dziła wiele rozmów, w przerwach mię-dzy obradami, z przewodniczącymi komi-sji i delegacjami innych krajów w celu pogłębienia niektórych problemów i wy-miany doświadczeń.

Henryk Białek

„WIPA-81"

BYWAJĄ wystawy duże, nawet bar-dzo duże, ale stojąca pod patrona-

tem FIP Międzynarodowa Wystawa Fila-telistyczna „WIPA-81" zaliczona być mu-si do wystaw gigantów!

Najwspanialsze zbiory, dosłownie ze wszystkich krajów świata, perły filateli-styki światowej zmontowano na 8250 ra-mach wystawowych, z czego 2870 ram w „Messepalast" i 3380 ram w salach „Hofburgu". Do tego dochodzi ponad 300 stoisk zarządów poczt i przedsiębiorstw handlowych z wszystkich zakątków świa-ta, a przy tym doskonała obsługa poczty austriackiej, codziennie dwa różne ka-sowniki okolicznościowe. Oto ramy tej wspaniałej imprezy filatelistycznej.

W ciągu 10 dni wystawę zwiedziło oko-ło 300 tysięcy widzów, nie licząc licznego grona wystawców, jurorów i innych ofi-cjalnych osobistości.

Katalog wystawowy, którego zasadni-cza część opracowana była w językach: angielskim, francuskim i niemieckim, spełniał usługę przewodnika po,wysta-tyle. Zawierał spis wystawców łącznie z numerem obiektu wystawowego oraz saldo danej sali, na którym łatwo można było odnaleźć interesujący zwiedzającego obiekt, również oznaczony na szkicu nu-merem wystawcy. Było to konieczne, bo-wiem chcąc poświęcić na obejrzenie choć-by jednej ramy jedną minutę otrzymu-jemy w sumie ponad 100 godzin, aby zwiedzić całość.

Ponadto poszczególne obiekty scalono w klasy wystawowe. Tak więc w klasie honorowej pozakonkursowej zgromadzo-no w jednej sali 20 zbiorów. W drugiej sali — obiekty wystawowe klasy oficjal-nej (zarządy poczt). Także wspaniale

zbiory Austrii zgromadzone były w jed-nej sali. Resztę podzielono na między-narodową klasę europejska, międzynaro-dową klasę zamorską, klasę historii pocz-ty, zbiory lotnicze, .tematyczne, całostki, młodzieżowe, maziroafilię i literaturę. Właśnie dział literatury, poza kataloga-mi, prezentował się najsłabiej.

Przez cały czas trwania wystawy wy-świetlano, w osobnym studio, filmy o te-matyce filatelistycznej, w tym polski film „Czerwony Krzyż na znaczkach poczto-wych".

W artykule prasowym trudno opi-sać choćby część zbiorów. Dlatego ogra-niczę sig do danych ogólnych, które naj-lepiej ilustrują wielkość imprezy. Przy-znano 3 wielkie nagrody honorowe. I tak wielką nagrodę honorową FIP przyznano Antonio Perpina Sebria z Hiszpanii, za zbiór znaczków Hiszpanii, 'wydań z . lat 1850-1854. Wielką nagrodę narodową o-trzymał zbiór Emilio Capellaęo z RFN, za zbiór- I wydania znaczków Austrii dla Lombardii 1850-1858.

Wielką Międzynarodową Nagrodę przy, znano Ryohei Ischikawa z Japonii, za zbiór znaczków Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej wydanych w latach 1847-1888.

A więc wszystkie trzy wielkie nagro-dy honorowe przyznane zostały za zbiory typowo „klasyczne".

Po raz pierwszy w historii wystaw mię-dzynarodowych przyznano 57 wielkich medali złotych i aż 208 medali złotych. Już ten fakt świadczy o potędze zbiorów, które zostały wystawione.

373

Czytelników „Filatelisty" na pewno za-ciekawi, jak w tym świetnym towarzy-stwie wypadly zbiory polskie? I tu trze-ba podkreś lić, iż pod względem opraco-wania i czytelności napisów nie ustępo-waliśmy innym. A to w dużej mierze zadecydowało o przyznanych nam wy-różnieniach. • Wystawialiśmy łącznie 7 zbiorów, w tym jeden zbiór młodzieżowy, a także literaturę i prezentowaliśmy film. Nazwiska wyróżnionych medalami poda-liśmy w nr. 12 str. 315.

Wszystkie pozycje, które wystawialiśmy otrzymały wyróżnienia. A to, na tej wy-stawie — „gigant", uważać trzeba za du-że osiągnięcie.

Z innych zbiorów o tematyce polskiej wymienić trzeba: nagrodzony wielkim zlotym medalem zbiór pt. „Polska poczta wojskowa w Palestynie 1943-1946" wy-stawiony przez Sikano Sarami z Włoch. Bogaty zbiór Polski wystawiony przez Z. Mikulskiego z Szwajcarii nagrodzono złotym medalem. Wreszcie także nagro-dzony zlotym medalem zbiór Jamesa van der Lindena z Belgii pt. „Połączenia pocz-towe vi, Rosji i Polsce w XVIII i XIX wieku".

Srebrne medale otrzymały zbiory Kar-la Hojo z Austrii pt. „1000 lat chrześci-jaństwa w Polsce" i S. Rosifisklego z Francji pt. „Rozwój poczty w Króle-stwie Polskim". W klasie literatury me-dalem złotym wyróżniono monograficzne

opracowanie znaczka „Poiska nr 1", autorstwa M. Bojanowicza z Londynu.

W Palmaresie uczestniczyło 1400 osób, a cena karty uczestnictwa była nieba-gatelna i wynosiła 750 szylingów (50 do-larów). Byli tu najwybitniejsi filateliści z całego świata. Organizatorzy czynili wszystko, aby ta impreza wypadła jak najwspanialej i to im się w palni udało.

Chcąc zapewnić sobie wszystkie „pa-miątki" wystawowe, trzeba było - zdobyć kopertę pierwszego dnia obiegu znaczka druku 1 fazy, następnie takąż samą ko-pertę ze znaczkiem drukowanym w 2 fa-zie, bloczek wystawowy, kilkanaście bloczków — wystaw regionalnych, tyleż samo lotów balonowych, kopertę z ka-sownikiem poczty dyliżansowej z Sopron (Węgry) do Wiednia i co najmniej 25 róż-nych kasowników okolicznościowych sto-sowanych w czasie trwania wystawy, każdy z reguły w innym dniu. Do tego dochodzi jeszcze odmiana bloczka w ko-lorze niebieskim, który był przeznaczony dla uczestników Kongresu FIP.

Na zakończenie tej krótkiej relacji do-daję, iż uroczystość oficjalnego otwarcia wystawy odbyła się w dniu 21 maja w foyer Muzeum Etnologicznego. Oko-licznościowe przemówienia wyglosili pre-zes FIP Dvofaćek, minister komunikacji Lausecker•oraz prezydent Republiki Aus-trii dr Rudolf Kirchschlaeger, który do-konał aktu otwarcia wystawy.

Stefan Falkowski

A jednak dwutygodnik... W 13 numerze „Filatelisty" przekazywałem naszym Czytelnikom złą

wiadomość: od sierpnia mieliśmy się ukazywać jako miesięcznik. I od razu zareagowali nasi przyjaciele. Jako pierwszy — ZG PZF. Jego prezes — Henryk Białek wraz z kilkoma członkami Prezydium ZG oraz redaktor „Filatelisty ,̀ spotkali się z Dyrektorem Młodzieżowej Agencji Wydawni-czej — Zygmuntem Konopką, aby wspólnie poszukać rozwiązania, takie-go, które uwzględniałoby interesy Czytelników a zarazem brało pod uwa-gę uszczuplone możliwości papierowe.

Dzięki palnemu -zrozumieniu ze strony Dyrekcji MAW i jej pracowni-ków nadal będziemy się ukazywali jako dwutygodnik. Niestety, nie obyło się bez strat. Trzeba było zrezygnować z okładki i zgodzić się na nie-znaczne obniżenie nakładu. Powiększyliśmy zarazem powierzchnię druku każdej stronicy. Straci na tym wygląd „Filatelisty", ale dzięki tym zabie-gom będziemy nadal zamieszczać taką samą ilość tekstów i ilustra.cji co dawniej.

Nie chcę nikogo przekonywać, że jest to dobre rozwiązanie — bo takim przecież nie jest. Spośród siedmiu propozycji wariantowych rozwiązań —opracowanych przez Redakcję — przedstawiciele ZG PZF i Dyrekcji MAW wybrali to właśnie jako zło najmniejsze.

Mam nadzieję, że nasi Czytelnicy podzielą ten pogląd. Redaktor Naczelny

374

SOCFILEX'81 - BRATYSŁAWA

Dwustu wystawców z dwunastu krajów socjalistycznych: CSRS, Bułgarii, Ko-reańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, Kuby, Jugoslawii, Mongolii, Komunii, Polski, NRD, Wietnamu, Węgier, ZSRR. Ponad 1000 ram. Wielka, jubileuszowa wystawa.

Z okazji XVI Zjazdu Komunistycznej Partii Czechosłowacji i 60-lecia jej pow-stania, w dniach od 7 do 14 czerwca br., zorganizowano w Bratysławie wystawę Socfilex '81, pod hasłem „Leninowską drogę za szczęśliwy żywot ludzkości w trwalym pokoju".

Międzynarodowe jury pod przewodni-ctwem dr Severina Zrubeca z CSRS i je-go zastępcy A. S. Georgijewskiego z ZSRR pracowało w następującym składzie: Pe-ter Georgiew z Bułgarii, Pe Gwan Bin z KRLD, Ivo Hauptman z CSRS, dr Bo-iidar Jovanović z Jugosławii, dr Um% Molnar z Węgier, dr Razvan Panaltescu z Rumunii, Jan Ryblewski z Polski, Giln-ter Wahl z NRD. Sekretarzem jury był Olvis Dutek z CSRS.

Jury przyznało Wielką Nagrodę Socfi-lex '81 Bratysława (ufundowaną przez Ministra Łączności) za zbiór Pavela Fiala — CSRS.

Polscy wystawcy otrzymali: I. W grupie tematycznej — Lucjan

Skrobot . „Droga do wolności" medal

srebrny; a medale posrebrza-ne: Konstanty Aleksandrow „CSRS —zbiór specjalizowany", Edward Wojcie-chowski „Związki przyjaźni i braterstwa" i Stanisław Gawron „Przeszłość i współ-czesność naszych Ziem Zachodnich i Pół-nocnych", medale br ą zowe — Sta-nisław Jarzyna „Polityczno-społeczne suk-cesy PRL", Janusz Tomkalski ,,Polski ruch robotniczy", Jadwiga Janiszewska "Medycyna i opieka społeczna w PRL", Jerzy Parfiniewlez „Film na małym i du-żym ekranie".

II. W grupie młodzieżowej — sreb r-ny medal — Wojciech Maniak „Wy-zwolenie i niepodległość" i medal br 0-zowy — Maciej Pilarski „Polska —dzieła pracującego ludu".

W oficjalnej grupie Polska otrzymała brązowy medal.

O Socfilexie Bratysława '81 napiszemy obszerniej w jednym z następnych nu-merów.

(jbk)

Otwocki znaczek z 1916 roku Na pytanie postawione w tytule arty-

kułu p. Czesława Kohna „Jak wyglądał znaczek Otwocka?"), pomimo upływu prawie roku czasu od jego publikacji nie uzyskaliśmy dotychczas ódpowieklzi. Dla-tego też zdecydowałem się przynajmniej na teoretyczne skorygowanie i uzupeł-nienie rozważań autora wymienionego artykułu, uwzględniając poszczególne za-gadnienia.

i. Wiadomości katalogowe

Polskie Znaki Pocztowe ‚Miar., przy opi-sie znaczka poczty miejskiej w Otwocku ja-ko Kotko podają „Filatelistę Polskiego"l. Cie-kawa okazala się lektura tego krakowskiego „miesięCznika poświęconego wiadomościom filatelistycznym". interesująca nas informacja wydrukowana jest w rubryce „Rozoioisoeci". Ze względu na trudną dostenność do litera-tury I czasopism. filatelistycznych okresu role-dzywOjennegia przytaczam JA w całości:

„ZNACZKI DOPŁATY Z OTWOCKA

Otrzymallkny następu/4.e pismo: Rurmistrz miasta i ozarowiska Otwocka, powiatu war-szawskiego. Dnia 20 października 11/20 C.

Nr KOT. in. Otwock. Zaświadczenie, Na tę-danie niniejszym oświadczam, Że w r. 1910 „Towarzystwo Przyjaciói Otwocka'. najmowa-lo się doParczardem listów poczty niemiec-kiej do odbiorców w Otwocku i pobierało oplatę ze dostawę. Na kartach i listach kle-jono znaczki niebieskie z napisem ..Towa-rzystwo Przyjaciól Otwocka 10 groszy". Poza tym stemplowano póżniej karty i listy stem-plem „zustellungsgeodhr to Plennie. wice-bu: inistrs SaMoOski.

C.. -2::::: liiihuoi:onitionlioisiouliou :-: TOWARZYSTWO

_ !..̀t. 10 ' -- i.__ °)

rt ▪ -c sroczy N ,F2 ..... Priy,oc.01 Otwocka ".-i'i▪ 52."

_

av • Emowinidiewildotodidocimicenitinine'i !.. S.

-•

2 E ::- 5 : g -...• 'ig 2..=.5._-..5 Załączamy obok odbitkę przesianego rism

znaczka I prosimy Szanownych Czytelników o Wyr112.1» swego zdania, co o• tej nalane,' sądzą. Naszym zdaniem — mimo świadectwa

375

p. burmistrm - jest to tylko nalepka lokal-na, która nie może rościć żadnych pretensyj do znaczka pocztowego miejskiego, albowiem nie byla wydana przez żaden Urząd poczto-Wy,ani nie kasowana żadnym stemplem Urzędu pocztóWego".

Tak więc pierwsza ilustracja znaczka otwockiego nie ukazała się po raz pierwszy -po 28 latach w katalogu „Pionier., lecz na początku 1021 roku, czyli niecale 5 lat po jego wydaniu.

2. Porównanie ilustracji

Porównanie Ilustracji w „Filateliście Pol-skim" 1 „Pionierze" sklania do wniosku, te w tym ostatnim znajduje Olę reprodukcja -eonem z poprzedniegoczasopisma. Pomiarg ilustracji w „Filateliście Polskim" dokonane przez autora niniejszych rozważań, jak rów-nice wymiarymieszczone w poprzednim artykule obrazuje

za poniższa tabela. Do tabeli

wprowadzono również wymiary reprodukcji z IV tomu Polskich Znaków Pocztowych, jeśli różnią sig one od poprzednio podanych.

Polskim" oraz „Pioniorze", po ustaleniu dla nich stopnia poniniejazenia, jest fakt wyko-nywania kolejnej reprodukcji. .Podczas tech-nicznej obróbki linie I litery cienkie mendy nieco pogrubione. Zależne jest to również od ilości I konsystencji użytej do druku farby.

Występowanie różnic w Wymiarach mYgt-nalu I reprodukcji W „Filateliście Polskim" tiUmaezyć można, jak sugeruje ro. in. autorpoprzedniego, drukiem co najmniej dwóch nakładów.

Nie można wykluczyć, Ja wymiary moro-dukali w „Filateliście Polskim.' oraz orygi-nału, na podstawie którego ją wykonano °Si-nią się nieznacznie.

W związku z ujawnieniem wczetniejszel iluStracji niż w „Pionierze" odpadu pogląd, Ze różnica mogła po Wstać w masie druku tego katalogu.

011eatety, jak powstała reprodukcja do IV ternu Polskich Znaków Pocztowych do chwili obecnej nie można stwierdzić.

4-8

Element wymiarowany Filatelista Polski

oryginali I POP, PZP wym. własne

Ramka

35,0 X 18,2

34,1 X 18,1

34,3 X 18,8 1,5

1,2

1,1 Gęstość kresek b

213

a/10

T/4-5 5

4,8

4,9 d

26,7

24,9

14,1 4,3

4,3

4,4 0,8

9,4

9,8 h

13,0

16,6

15,0 TowarzyStwO

20,4 X 1,8

19,8 X 1,8

19,4 X 1,8 Przyjaciół Otwocka

21,0 X 1,0

22,2 X 2,1

22,4 X 1,8 10

dl. 6,0

5,4 X 40

5,4 X 4,3 1 z liczby 10

orgs. 3,4 O z łkany 10

wye. 3,9 groszy

11,4 X 1,6

12,2 X1,7

12,7 X 1,8 11,0 X 1,8 1914

po lewej 4,3 X 1,7

po prawej

4,4 X 1,6 4,4 X 0,5 4,3 X 1,7

3. Fuzyczyny fdrinte

7. Zakończenie

Na wstępie wyjaśnić tozeba różni. Pannę-dzy wymiarami reprodukcji w „Filateliście Polskim" 1 w „Pionier.", podane w po-przednim artykule. Jak wiemy, ilustracja w „Pionierze" jest zmniejszona, Dla uzyskania taktycznych wymiarów p. Cz. Kohn po amie-maniu orystnalu 1 ilustracji w „Pionierze" pomnożył ,,jej wymiary przez 1,I68, aby naj-dłuższy wymiar zrównać ze znaczkiem orygi-nalnym; w ten sposób łatwie] porównać wy-miary". Znaczek oryginalny i reprodukcja w „Filateliście Polskim" różnią się wymia-rami. Automatycznie różnić się też muszą z wymiarami Ilustracji „Pioniera" pomnożo-nymi przez 1.188. Drugim powodem różnic przy pomiarze reprodukcji w „Filateliście

Pomimo ujawnienia wcze3tliejszej ilus-tracji nie można nadal ustalić „Tak wy-gląda znaczek Otwocka?" Temat pozo-staje otwarty. Nadaj oczekiwać można. iż klot posiadający znaczek otwocki po-da dokładne dane o nim.

Tadeusz Wineewicz

Kohn Czesław, Jak wygladaznaczek Otwocka?, Filatelista, R: XXVII, 1980, nr 13, s. 939.

Polencie Znaki Pocztowe pod red. A. Łasz-kiewicza, Białystok - Warszawa 1935, Ikaros, s. I92.

r Filatelista Polski, R: III, 1921, nr 1-2, s. 12. Katalog Pionier 1944, Znaczki Generalnego

Gubernatorstwa i Polskie, Kraków 1944, s. 163.

378

ZNACZKI DO ZWROTNEGO POŚWIADCZENIA ODBIORU

Przy nadawaniu poleconych lub war-tościowych przesyłek ma wprawdzie na-dawca — w wypadku zaginięcia przesył-ki — prawo do odszkodowania, ale czy jednak przesyłka we właściwym czasie dotarła do odbiorcy wykaże dopiero jego odpowiedź, która z różnych powodów może się odwlec.

Poczta stara się jednak — na żądanie nadawcy — o odwrotne' stwierdzenie od-bioru przesyłki przez adresata.

W związku z tynt przygotowano for-mularz ,,zwrotne poświadczenie odbioru", który stopniowo przyjęty kraje będące członkami Światowego Związku Poczto-wego. Wraz z przesyłką podaje nadawca przy okienica. tylko wypełniony druczek i uiszcza odpowiednią należność. W od-dawczym urzędzie pocztowym potwier-dza adresat swoim podpisem na • tym druczku fakt otrzymania przesyłki. Dru-czek taki zostaje z kolei przesłany przez ten2e urząd do urzędu nadania prześyłki i w sposób szybki i niezawodny dowia-duje się nadawca, że przesyłka we wła-ściwym czasie i do właściwych rąk do-tarł a.

W zasadzie do uiszczania należności za zwrotne poświadczenie odbioru stoso-wane są zawsze maczki pocztowe służące do opłaty i znajdujące się w okienku.

Znane są jednak specjalne znaczki do zwrotnych poświadczeń odbioru. Wydało je tylko siedem zarządów pocztowych. W roku 1894 początek zrobił chilijski za-rząd pocztowy (fot. 1). Znaczek przedsta-

fot. 1

win głowę Kolumba i od innych znacz-ków odróżnia się wyraźnie. Najważniej-szym akcentem są tu dwie litery „AR" (,,Aviso Zeribo") w dolnej części znacz-ka. Jednak poczta chilijska zrezygnowała wkrótce z tego znaczka, nie był on bo-wiem wykorzystywany przez nadawców przesyłek. Był to pierwszy i ostatni tego rodzaju znaczek w Chile.

-Mniej więcej w tymże 'czasie zdecydo-wała się również Kolumbia na pierwszy znaczek (fot. 2) z literami „AR", ostatnie

fot. 2

ukazały się w roku 1918. Tym znaczkom trzeba się jednak dokładniej przyjrzeć. aby zauważyć małe litery „AR" (fot. 3 i 4).

fot. 5

fOt. 4

Dziewięć departamentów Stanów Zjed-noczonych Kolumbii posiadało daleko i-dące pełnomocnictwa, m.in. również w odniesieniu do wewnętrznego ruchu pocz-towego. Pełnomocnictwa te uprawniały do wydania własnych znaczków dla sied-miu departamentów.

W roku 1898 byty więc w., Panamie znaczki dla zwrotnych poświadezeń od-bioru, które także po politycznym roz-wiązaniu Kolumbii utrzymały się do 1917 r. Panama była krajem w tyta wzgledze najbardziej płodnym. Antiochia wvdaL dopiero w roku 1902 dwa różnokolorowe znaczki o tej samej wartości nominalnej. W roku 1904 ukazał się znaczek dla mia-sta Marianin, wykonany przez nadruk za-mieszczony na jednym z wydanych pod-czas wojny domowej znaczków dla mia-sta Bogoty, przeznaczonych na pomoc. Wymienić tu wypada jeszcze znaczki z lat 1903-1904 (Bolivar). Wszystkie te znaczki dają się rozpoznać poprzez litery „AR" (fot. 5).

377

Poczta Salwadoru wydała w roku 1898 jeżyny znaczek dla zwrotnego poświad-czenia odbioru (fal. 6). Drukowany byt na papierze ze znakiem wodnym i bez znaku. Odmiennie od innych znaczków zwrśtnego poświadczenia odbioru mial napis „Aviso de recepcion".

Ale nie tylko w Ameryce istniały takie znaczki. Poczta Czarnogóry, której obrót pocztowy nie był aż tak znowu bogaty, wydawała również znaczki „AR". W rok po Chile i 'Kolumbii, a więc w roku 1895 (fot. 'i), Czarnogóra wydała pierwszy ma-czek (dwubarwny). Da kobra istnienia królestwa ~ano jewre następnych pięć znaczków. Wszystkich sześć znaczków za-wiem litery „AR".

• Opisane wyżej znaczki można dzisiaj

spotkać, ale dość rzadko, i to jako nie używane, z wyjątkiem znaczków Antio-

chii dla miasta Medellina. Niekiedy spot-kać można także stemplowane. Idzie tu jednak o grzecznościowe kasowania lub nawet fałszywe stemple (szczególnie Czar-nogóry).

fot. 7

Wydane znaczki dla zwrotnego poświad-czenia odbioru należą dziś do wielkich osobliwości.

Władysław Raichel

PODPISY DO ILUSTRACJI

fot. 1. Znaczek Chile z 1891 r,, nominal entaz fot. 2. Znaczek Kolumbii z 1894 r., noinlnal

5 oentavos fot. S i 4. Seria znaczków .,AR" Kolumbii

z 1910 r., nominały 4 1 5 cantavoa fot. 5. Znaczelz.ihĄ,Fit", Panamy z 1904 r., no-

fot. 8. Znaczek Salwadoru a roku 1807 z napi-sem „Aviso do reeepelon", nominał 5 centavos fot. 7. Znaczek Czarnogóry z 1895 r.. nominał

10 Kkr.

Jeden z dwudziestu Czterech

Najliczniejszy w Polsce Kampania sprawozdawczo-wyborcza w okręgach PZF dobiega końca.

Już dziś można stwierdzić, że dyskusja na walnych zebraniach miała przebieg rzeczowy, postulaty i wnioski zgłaszano konstruktywne, a prze-mówienia delegatów przepojone były troską o dalszy, systema-tyczny roz-wOj naszego Związku. Z tej troski też wyplywaly. siowa krytyki, czasem przepojone żalem o zmarnowane możliwości, a nawet, bywało, również goryczą, że jakiś urzędniczyna któregoś z ministerstw pozbawiony zu-pełnie wyobraźni na temat ofiarnej pracy spolecznikowskiej ludzi ogar-niętych pasją zbieractwa — wysmażał przepisy lub podejmował nie` przemyślane decyzje, które w znakomity sposób utrudniają rozwój pol-skiej filatelistyki. Nie były to jednak puste narzekania ani kwękanie wynikające z bezsilności. Wręcz odwrotnie! Delegaci silni zaufaniem środowisk, które ich wybrały, przekonani o slurtzności swych racji i waż-ności Związku — stawiali konkretne żądania, formułowali propozycje doskonalenia naszej pracy.

378

Niektóre sprawy 'powtarzały się na wszystkich dotychczasowych kon-ferencjach okręgowych. Do najważ-niejszych należy zaliczyć: podniesie-nie rangi kół i usprawnienie ich działalności; polepszenie pracy z młodzieżą przez poszukiwanie no-wych metod i form organizacyjnych, zakładanie kół i pozyskiwanie no-wych uczestników PZF. Rozwiąza-nia te byty zainicjowane przez obec-ne władze Związku. Wszystko wska-zuje na to, że XIII Walny Zjazd PZF skoncentruje się na tych wła-śnie zagadnieniach. Oby tym razem „trzynastka" okazała się liczbą szczęśliwą.

Drugą cechą wyróżniającą tego-roczną kampanię sprawozdawczo--wyborczą PZF stanowi pełna de-mokratyzacja wszystkich jej etapów. Taka właśnie atmosfera panowała na zebraniach kól, takimi zasadami kierowano się przy ustalaniu a po-tem zatwierdzaniu „Regulaminu o-brad", pełna swoboda panowała w dyskusji, według wszelkich, demo-kratycznych reguł przebiegały wy-bory. Choć czasami efekty w taki sposób przeprowadzanych wyborów, w niektórych okręgach zaskakiWaly wszystkich. Delegatów również. By-wało bowiem i tak, że po sali krą-żyły proskrypcyjne listy, wzywające. do skreślenia; kandydatów z okre-ślonego kola PZF (zbyt dlugo —zdaniem autorów tych list — auto-rytet jego członków — a wybitnych filatelistów rzekomo tłamsił ich ini-cjatywę), z określonego miasta lub regionu. A potem przykre przebu-dzenie — właściwie spośród wybra-nych członków zarządu. nie bardzo wiadomo komu powierzyć funkcję przewodniczącego, skarbnika, sekre-tarza...

W największym w Polsce Okręgu PZF, bo liczącym 27 166 członków (wzrost od 1979 r. o 2826) i 3685 uczestników (spa-dek w analogicznym okresie o 105) Wal-ne Zebranie sprawozdawczo-wyborcze od-było sic w Bytomiu 14 czerwca 1981 r. Warto przy tym przypomnieć, że nie tak dawno przecież część kół i członków przekazano do nowych okrę-gów: w Częstochowie i Bielsku-Białej. I zaraz po zapoznaniu się z materiała-mi — pierwsze zaskoczenie: w okresie

sprawozdawczymi w Zarządzie Okręgu nie zaszły żadne zmiany osobowe. Drugim zaskoczeniem był tryb -wybierania dele-gatów — przy tej liczbie członków PZF powinno ich być na sali ok. 400. Więc poradzono sobie w ten sposób, że wprzód odbyły się konferencje w 7 delegaturach, na których wybrano 57 delegatów na Walne Zebranie Okręgu. Zaskakująca też była frekwencja: wg sprawozdania Ko-misji Mandatowej przybyło 55 delegatów co stanowiło 96% frekwencji.

Dwukrotnie podczas obrad następowała szczególnie miła uroczystość. Po raz pier-wszy — zaraz na początku, kiedy Prezes ZG PZF Henryk Białek wręczał Odznaki za Zasługi dla Polskiej Filatelistyki od-znaczenie związkowe o randze resortowej odznaki. Po- raz drugi — podczas odczy-tywania listy 'osób wyróżnionych (pierw-szy raz w historii Okręgu Katowickiego 1,,,F) Odznaką Zasłużonego dla Okrega PZF. Obydwie listy odznaczonych publi-kujemy oddzielnie. ' Prezes H. Białek wysoko ocenił pracę

Okręgu Katowickiego PZF, To właśnie ten Okręg jako pierwszy w praktycznym działaniu zadał kłam mitom z okresu poprzedniej kadencji centralnych władz Związku ti nie tylko) o zanikającym za-interesowaniu zbieractwem, o kryzysie f ilatelisty k i.

Liczą sić, fakty, a te, właśnie tu, na Sląsku, dowodzą, że przy sprawnej pracy zarządów koła pracują dobrze, pozyskują nowych członków, wytwarzają sprzyjają-cy klimat do zakładania nowych. Wy-razem tej dobrej pracy są liczne wy-stawy — od ogólnokrajowej po propa-gandowe: Wiele też uwagi poświecił Pre-zes ZG PZF ocenie pracy Związku pod-czas obecnej kadencji, inicjatywom po-dejmowanym przez ZG PZF w imię do-bra Związku i interesów członków. Ale do tych spraw powrócimy w jednym z najbliższych numęrów „Filatelisty".

Jakby w nawiązaniu do tej wysokiej oceny pracy Okręgu Katowickiego przed-stawiali sprawozdania ze swej działal-ności przewodniczący Sądu Koleżeńskie-go i Komisji Rewizyjnej, mówili o tym delegaci, choć nie szczedzili również słów krytyki i przedstawiali konkretne wnio-ski — a wszystko w trosce o cgraz lepszą prace Związku, Okrćgu, delegatur, kół i wszystkich zrzeszonych filatelistów.

Charakterystycznym dla okresu spra-wozdawczego byk spadek liczby spraw rozpatrywanych przez Sąd Koleżeński. Nie było też ani jednej sprawy o wYmYt• Swiadczy to — zdaniem członków Sądu Koleżeńskiego — o dobrej pracy Okregu.

Komisja Rewizyjna też dala dobrą oce-nę pracy Zarządu Okręgu PZF, stwier-dzając gospodarną działalność finansową, która prowadzona jest w najlepszym po-rządku. A przewodniczący Komisji za-kończył swoje wystąpienie skowami po-dziękowania i wyrazami uznania dla u-stępującego Zarządu Okręgu.

379

Podobne tony: satysfakcji z uzyskanych efektów, uznania dla Zarządu Okręgu, poczucia dumy, że pracując wyłącznie społecznie potrafiono tyle zdziałać w okresie ostatnich czterech lat — brzmia-ły w wypowiedziach wszystkich dwuna-stu dyskutantów. Nie oznacza Co jednak, że nie dostrzegano własnych błędów i nie krytykowano własnych władz a szkodli-wej działalności innych.

Mówiono o tynt szczerze, otwarcie, for-mułowano konkretne postulaty, domaga-no się właściwego traktowania ze strony władz resortowych.

Główne ostrze krytyki skierowano na własne słabości i zbyt mała pomoc ze strony władz oświatowych oraz samych nauczycieli w pracy z młodzieżą. Obecnie jest to węzłowy prohieni PZF, rozstrzy-gający o jego dalszym rozwoju i jego przyszłości. Dlatego redakcja „Filatelisty" jesienią br., a jeszcze przed Walnym Zja-zdem PZF zorganizuje = podobną do drukowanej w tymże numerze — dysku-sję poświęconą nowym treściom, meto-dom i formom organizacyjnym w pracy z młodymi i najmłodszymi filatelistami. Będziemy wdzięczni Czytelnikom za listy, uwagi i propozycje na ten temat.

Filateliści to dziwni ludzie. Stać ich na wielką ofiarność, jeśli idzie o ważne cele spoleczne (np. Delegatura w Gliwi-cach ufundowała książeczkę mieszkanio-wą dla mieszkańca Domu Dziecka. De-legatura w Katowicach przeprowadziła dobrowolną zbiórkę na rewaloryzacje za-bytków Krakowa oraz Centrum Zdrowia Dziecka), ale bardzo nie lubią, jeśli ich się pozbawia choćby jednego należnego znaczka pocztowego, nawet gdyby byl on groszowej wartości. Więc twardo doma-gano sie od Ministerstwa Łączności ta-kiej polityki nakładowej, aby każdy wa-lor filatelistyczny mógł trafić do rąk każdego członka PZF, a od wydawców —aby można było nabywać podstawową, a każdemu filateliście niezbz,dną litera-turę fachową. Wyrażano żal a zarazem zdziwienie, że dziennikarze nie doceniają wychowawczych i poznawczych wartości filatelistyki. Dowodem na to jest likwi-dacja w wielu czasopismach stałego ką-cika filatelistycznego. Trudności z uzy-skaniem miejsca na antenie TV i PR dla tej tematyki. Dostało się i sklepom fila-telistyczny-m, Przedsiębiorstwu Filatelis-tycznemu za zbyt małą inicjatywę w za-spokajaniu potrzeb filatelistów. Z uzna-niem przyjęto informację o rozpoczętych już pracach nad Encyklopedią Filatelis-tyki, ale domagano się wznowienia „Polskich Znaków Pocztowych" i wyda-nia dodatkowego tomu z uzupełniającymi informacjami. Poddano nawet pomysł przeprowadzenia w ca łym kraju zbiórki makulatury na ten cel.

Oddzielny blok spraw dotyczy proble-mów wewnątrzzwiązkowych i postula-tów adresowanych do władz związko-wych.

Ostrej krytyce poddano m.in. pracę na-szych jurorów ze zbiorami młodzieżowy-mi — co to znaczy — pytano — i w Czym może pomóc młodemu człowiekowi no. taka ocena zbioru „przerobić — przebu-dować"..? Jeśli chcemy zwiększyć liczbę zbiorów młodzieżowych, to musi ulec zmianie stosunek jurorów. Oczekuje się, że będą nie surowymi sędziami a życzli-wymi przyjaciółmi i doradcami młodzie-ży. Równocześnie — domagano się — aby zaostrzono ocenę zbiorów dorosłych. I zgłoszono postulat pod adresem wszyst-kich wybitnych filatelistów z Okręgu, aby uznali za równe rangą uczestnictwo w wystawach zagranicznych i obowiązek wystawiania nowych zbiorów na wysta-wach propagandowych a zwłaszcza w szkolach.

Nowy Zarząd Okręgu będzie miał ułat-wione zadanie przy opracowaniu planów &Siania, gdyż większość postulatów ad-resowanych do Okręgu wydaje się być rozsądnymi i realnymi do wykonania. I tak np. slusznie domagano się organi-zowania kilka razy do roku spotkań z szerokim aktywem Okręgu. I kolejna pretensja do jurorów: przyjęto zbiory do atestowania, ale po dziś dzień nie udzie-lono żadnej odpowiedzi.

I żądania pod adresem ZG PZF a kie-rowane na ręce Prezesa: więcej troski o filatelistów i więcej życzliwości dla kol zwłaszcza tych, od wielu lat dobrze pra-cujących. Czy nie można by — słusznie pytano — wydawać kołom po 25 latach dobrej działalności, specjalnych dyplo-mów, a wybitnym filatelistom zaświad-czeń? Dlaczego ZG PZF nie wymógł na resorcie, aby specjalne wydawnictwa i bloki zawsze byty numerowane? Wów-czas przechwycenie takiego waloru na rynku spekulacyjnym łatwo doprowadzi-łoby do właściciela. Dlaczego — też py-tano — mimo walki z różnymi, najdziw-niejszymi dodrukami nadal się takie po-jawiają?

Wobec fatalnej ,pracy personelu skle-pów filatelistycznych, czy nie należałoby wprowadzić z powrotem ,,wyborów ze-szytowych" do wymiany? Wymiana zna-ków pocztowych stanowi istotne tródlo uzupełnienia i wzbogacenia zbiorów. Więc trzeba w każdym większym mie-ście znaleźć pomieszczenie — świetlice. gdzie w określonych terminach filateli-ści mogliby się spotykać, przeprowadzać wymianę walorów, dzielić się doświad-czeniem,, przekazywać swą wiedzę i do-świadczenie młodzieży. I gdzie — doda? kolejny mówca — przeprowadzanoby od czasu do czasu aukcje.

Dużo polemicznych uwag wymieniono na temat delegatur. Powołano je w 197b r. w miejscu uprzednio działających od-działów. W sprawozdaniu pozytywnie o-ceniono ich działalność. Stwierdzono, że przy tak dużej liczbie członków i kół stanowią konieczne ogniwa lączące za-

380

rząd okręgu z rozległym terenem. Pro-wadzą one poważną i znaczącą część działalności organizacyjnej, szkoleniowej, propagandowej, wystawienniczej i mło-dzieżowej, całkowitą działalność ad-ministracyjną związaną z ewidencją i przyjmowaniem nowych członków oraz kontrolę nad finansową działalnością kół. Działalność ta była inspirowana i ukie-runkowywana przez Prezydium i Zarząd Okręgu oraz analizowana na specjalnie tej działalności poświęconych posiedze-niach.

Efektem działalności delegatur jest sta-le rosnąca liczba członków i kół oraz wzrost liczby wystaw propagandowych, gablot propagandowych itp. Odpowiednie zespoły problemowe delegatur ściśle współpracują z właściwymi komisjami Z.O.

Dyskutanci nie kwestionowali tych o-siągnięć. Domagali się jednak, aby pra-cami delegatur kierowały zarządy pocho-dzące z wyboru, a nawet był głos o przy-wrócenie nddziałów.

Podkreślano w rozmowach kuluaro-wych, że obecna działalność delegatur w zupełności uzasadnia potrzebę i celo-wość dalszego usamodzielnienia. Bo np. przy Delegaturze Rybnik od wielu lat działa Klub Zainteresowań „Kopasyny", a jego•żasięg oddziaływania ogarnia cały kraj. Inny Klub, „Silesiana" ma zasięg okregowy. Przy Delegaturze Bytom ist-nieje Sekcja Klubu „Militaria" i „Dzień Znaczka" o zasięgu lokalnym. W naj-bliższym czasie powołana zostanie przy Delegaturze Katowice grupa zaintereso-wali filatelistyka klasyczną dla zbiorów NRD, CSRS i ZSRR.

Nie sposób wymienić wszystkich cie-kawych a potrzebnych inicjatyw zgło-szonych przez dyskutantów. A zgłaszali je nie tylko we własnym, ale również

w imieniu swych wyborców. Byli do te-go zobowiązani.

W tym Okręgu wybory nie przyniosły wielu zmian. Ostatecznie nowe Prezy-dium ukonstytuowało się w następujący sposób:

Prezesem Okręgu został ponownie wie-loletni i wielce dla Śląska zasłużony fila-telista — kol. Marian Nowak, a - jego za-stępcami: Józef Szydło, Kazimierz Patko i Walter Zagóra. Sekretarzem — Bogdan Balcerowicz, zastępcą sekretarza — Ro-muald Jeżewski a skarbnikiem — Zyg-munt Sokotok. Przewodniczącym Sądu Koleżeńskiego — Adam Tyszeeki. Przew. Komisji Rewizyjnej — Józef Janik.

Wśród 29 delegatów na Walny Zjazd PZF zostali wybrani m.in.: Henryk Bia-łek, Marian Nowak i Zbigniew Zieliński.

Odznaczeni:

ODZNAKI ZA ZASZ,VGI DLA POLSKIEJ FILATELISTYKI:

Złote — Marian Nowak, Jerzy Zadurowiez. Brązowe — Ryta Jaram., Józef Budzik, Jerzy

Klimek, Jan Murek, Jerzy Nowak, Kazimierz PaSko Zygmunt Szkotak, Walter Zagon..

ODZNAKA ZASŁUŻONEGO DLA OKRĘGU

Marian Nowak, Jerzy Zadurowlez, Henryk Białek, Zbigndew Zieliński, Illogdan Balcero-wicz, Kazimierz Biały, Alojzy ZiorazYk, Jazel Janik, Ryta Jurom, gemy Kumek, Henryk Ko-larz, Wlodzirnierz Mroczkiewlez, gzo Murek, Pawet NOeun, Jeny Nowak, Kazimierz Palko, Zbugniew Rutkowski, Michał Sorafin, Zygmunt Szkotak, Feliks Szot, Władysław Solowiew, Marian Szwalnio, Adam Tysżeeki, Remigiuse Walewski, Walter Zagóra, Jezet Szyd/o.

Jerzy B. Kliwia

nowości CjPOLSKIE 27 sierpnia 1981 r. Ministerstwo Łącz- Twórcą idei restytucji żubra :był pblski

ności wprowadzi do obiegu 5 znaczków przyrodnik Jan Sztolcman, który na Mię- pocztowych pn. „Restytucja żubra". dzynarodowym Kongresie Ochrony Przy-

381

rody w Paryżu w 1923 r. pierwszy za-inicjował konieczność restytucji żubra ja-ko gatunku zagrożonego zupełnym wy-ginięciem. W wyniku tej inicjatywy po-wołano Księgę RodowodOwą Żubra, która do chwili obecnej ewidencjonuje wszyst-kie żyjące żubry na świecie. Obecnie stan liczbowy żyjących żubrów na świecie o-sięgnął liczbę 2000 sztuk, a w Polsce 500 sztuk. Udział Polski w restytucji żubra jest-znaczny. Dzieło to rozpoczęto w Pol-sce już w 1926 r., a w 1952 r. utworzono pierwsze i jedyne wówczas stado żubrów żyjące w warunkach naturalnych, w Pu-szczy Białowieskiej.

Na pięciu maczkach drukowanych obok siebie w jednym pasku, każdy o war-tości nominalnej 6,50 .1, przedstawiono stado żubrów w naturalnym środowisku (od lewej):

— na pierwszym znaczku — młode krowy

— na drugim znaczku — parę żubrów — na trzecim znaczku — byka Karata — na czwartym znaczku — krowę

z młodym cielakiem — na piątym znaczku — młode żubry. Na wszystkich znaczkach umieszczono

Międzynarodowy Znak Ochrony środowi-ska.

Znaczki zaprojektował artysta plastyk Karol Sliwka, a wydrukowano je wielo-barwną techniką rotograwiurową na pa-pierze kredowanym w formacie 31,25X43 man w nakładzie po 6 mln sztuk każdego.

W dniu wprowadzenia maczków do obiegu znajdą sie w sprzedaży trzy ro-dzaje kopert FDC, na których poza ry-sunkiem zwierzęcia umieszczono znak Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i jej zasobów. Koperty te opatrzone są okolicznościowym datownikiem stosowa-nym w Upt. Białowieża.

Koperty i datownik zaprojektował rów-nież K. Śliwka.

Arkusz sprzedażny zawiera 50 sztuk znaczków, tj. 10 pasków, czyli 10 sztuk każdego rodzaju znaczka.

ZNACZKI

15.VI. wprowadzono do obiegu 1 zna-czek „XIV Kongres Aiędzynarodowej Unii Architektów" — p. zapowiedź w nr 10,81, str. 271 (pismo okólne Min. Łączu. z 20.1V.81 r.).

15.VI. wprowadzono do obiegu serię 6 znaczków „Polska ceramika szlachetna" — p. zapowiedź w nr 10/81, str. 271 (pi-smo okólne Min. Łącza. z 29.V.81 r.).

30.VI. wprowadzono do obiegu serio 6 znaczków „Łowiectwo" — p. zapowiedź w nr 10/81, str. 272 (pismo okólne Min. Łącze. z 29.V.81 r.).

Stemple okolicznościowe

Za zgodą Min. Łączności DOPIT zawiada- miają o

otl sto.

pM wan:

10•Vil• ośrednictwie pocztowym na statku Rw,Prof agor Siedlecki" stałego datow-nika RV Profesor Siedlecki — Paquebot.

18.V11. w Upt. Katowice 1 — datownika: 35 lat ..Wieczoru" (pismo DOPIT z 14.V1I.).

2.2.VII. w Upt. Poznań 9 — datownika: XX Blyskewiczny Turniej Szachowy (pismo DOP1T z 23.V11.15.

27.V11. w Upt. Warszawa 1 i w stoisku p„meta

ocztowPalma" Cannes 1981 — Czlowlek Ze.

laza, premiera (pismo DOPiT z 20.VII.). 113,V1.11. w Upt. Piotrków Trybunalski — da-

lOwnika IV śmigłowcowe Mistrzostwa świata (pismo DOPIT z 24.V11.1.

MVIII. w Upt. Zduńska Wola — datownika: Ośrodek Pamięci Blogoslawionego Maksymilia-na Kolnego (pismo DOPIT z 15.VII.).

6.1X. w Upt. Groddziak WIlip. — datownika: Dni Grodziskiego Piwobrania. •

8.IX. Upt. Zielona Góra / — datownika: Mistrzostwa świata w Pięcioboju Nowoczes-

nY2fX. w Upt. warszawa PKIN istoisku poczt. przy Sali Kongrerowej PKIN — datoW-nik a Międzynarodowy Kongres Tryhologów KUROM. 87

273X. w Upt. Warszawa 1 i w stoisku poczt. Przy Państwowych Torach Wyścigów Konnych — datownika: 140 lat wyścigów konnych w Warszawie.

30.1X.w Upt. Pomad 5 — datownika: 135 lat Zakładów Przemysł u alctr !owego H. Cegielski.

29.X. w Up[. Po4na3 Y — datownika: Mię-dzynarodowa Wystawa Psów Rasowych.

8.X1. w Upt. łódź — datownika: VIII Kon-gres Techników Polskich.

POLSKA --. •!,,, ' 2 2 POLSKA

Wiry . .

Reprodukujemy projekty onaeuków se, popularyzującej sport modelarski (opis 1,11 poda-, W następnym numerzel

382

nowości ZAGRANICZNE ANGUILLA. 30.111. - 9

znaczków i blok .,Wielkanoc 1581": 1, 2, 3, 5, 7, 9, 10 c, 2, 3 dol., blok S dol. (rysu.- ki Walia Disneya).

AUSTRIA. 22.V. - 1 zna-czek,Europa CEPT 15/21": s sz '(„Malbaurn" - trady-cyjno drzewk0 Majowe).

25.V. - 1 znaczek 400 lat telefonu w Austrii"( 4 m (a.

''12ANG'ilM.15715y2.. 5.11I. - 3 znaczki serii. „Spis ludności 1974" z nadrukiem: 20, PS, 15 p (nadruk „2. spis ludno-ści 1991").

18.111. - 2 znaczki 1 blok „80-leCie urodzin królowej matki": 1. 1,15 tle (portret), blok z obu znaczkami.

BARBUDA. 9.111. - 4 zna-czki „Stawne kobiety": 50 c (Florence Nightingale - W. Brytania), 90 c (Maria Curie--Skłodowska - Polska), 1 dol. (Amor Johnson - W. Bryta-nia). 4 dol. (Moanor Roosevelt - USA).

BRAZYLIA. 11.1ii. - 1 blok z 3. znaczkami „50-lecie De-partamentu Poczty I Telegra- fii": blok 30 -F 35 40 .. (li- stonosz w strojach z różnych lat).

COOKA, WYSPY. MDL - 12 znaczków, dalsze wartoici

n -c"6,18?,bi:Ii?'"U, ;2=..;,1 o jedriskowyCh nominatach drukowana są obok Siebie

50 c jednym

Ł 60 arkuszu

X): 4 ( 35

koral'. X e)4.

e . DZIBUTI. 9.111. - 3 znacz-

ki Jota. ..loodride kosmiczne»: 75 f (20-lecie lotu Gagarina), 120 f (5-lecie lądowania Vi- k Mars inga na

W.

1 f (20- -lecie lotu A. W. Sh

50 eparda).

EKWADOR. 10.111. - 2 zna-czki ..Obrona narodowa"( 5.40 s (Zołnierz na tle konta-rbw kraju), 3.40 s (kontury

'2Y%)14lranigf""'6%acz-kow „Kulturalno dziedzictwo świata": 5 c (Wawel - Pol-ska). 15 c (katedra w Quito - Ekwador). 20 . (wyspa GO-

Senegal), - Senegal), 30 c (park narodowy w USA). 80 c (park narodowy w Etiopii), 1 b

narodowy w Kanadzie). FRANCJA. I.VI. - 1 zna-

czek ..Prasa - 350 rocznica zalotenia przez Th.opbrastn Renaudota Gazety Francu-sklei. 100 roczni. śmierci Emila Girardln. 100 racmi.a ustaviy o wohlai.1 prasy": 2.20 ft (głowy Remodoia I Girardin. tekst arłykulu o ~foki drukarstwa i księ-garstwa).

GABON. 12.11I. - znaczek „13-lecie odno5vy": 80 f (pa-łac Odnowy).

-2.111. -3 znaczki służbo-we- 5. 20. 73 f (flaga).

GRECJA. 22.V, - znacz- ków serii zbiormej „Wyda-rzenia 1951". ze00 L 2 dr O. Światowy Kongres Nefro-logii), 3 dr (50-lecie Narąglo-wego Aeroklubu Grecji). 6 dr (MiedZynarodowe sympozjum

h stor Iron, w Pholos), 9 dr (50-lecie Greckiego Towarzy-stwa Oftalmologicznego), 1Y dr

lerwsza ropa grecka), M dr

( ego niz ww

z kG recjS Mkuwków Ortledzynamdowych), 40dr (Xv. Międzynarodowy kongres Chl-rorgil serca t naczyń>.

GRENADA, IV. - 4 znacz kl blok „Wielkanoc 1081". 35, 90 O. t. 2.50 dol., blok dol. (ry6unki Walia Disney-a).

GRENADA dla wysepek GRENADINY. IV. - 4 znacz ki I blok „Wielkanoc Ml": M. 90 c, 2, 2.50 dol., blok 4 dol. (rysunki Wolta Disneya).

IRLANDIA. 4.V. - P znacz-ki „Europa CEPT 198I": 18 P (Ilustracja baśni o kogucio 1 garnka). 19 P (mi." wałą sprawledliwońck w ręku Mnie w trąbę na sąd ostateczny).

GUJANA. 2.111. 12 znacz

X"(2 42ee O0poes nagoogonowy, malpy, mrow kojad ...).

HOLANDIA. 7.Iv. - Tra-dycyjna, doroczna seria - 4 znaczki „letnie" z dopłatą( 45+20 c, 55+25 c, 60+23 I. 65+30 c (krajobrazy holen-derskie),

INDIE. 9.111. - 1 znaczek Serii oblagowa ł ( 20 p (kar-na/40a matka).

IRAK. 8.I. - 3 znaczki

30, 75Dzień M

(Sylwatka 50

TOlnletąul -lecie": 5,

ISLANDIA. 4.V. - 2 znacz-ki „Europa CEPT MI": 180, 22/3 aurar (legendy islandzkie).

JAPONIA. IO.lII. - 2 znacz-ki „Japońskie piosenki, IX": 80 cen (..Nadesztawiosna"). 60 ren (..Kwiat wiśni").

JUGOSŁAWIA. 28.v. - 4 znaczki„Flora": 3.55 din.(stonecznIk). 5.60 dm. (chmiel), 8 din. (kukurydza), 13 din. (pszenica).

IN. 20.11. - 2 zna-czki „Miedzynarodowy Rok UpoiledzonyCh": 60 f (dziew-czynna o kulach), 150 f (chło-pim w wózku inwalidzkim).

KANADA. 6.IV. - 2 Ma.- ki ,.Ginące zwierzeta": li (SWIStak). 35 e (bizon).

KONGO, REP. LUD. 5.11. - 9 znaczki „Prezydent pik De- nls 45, 75, 100

O (

KOSTARYKA. 8.IV. - 6 znaczków ..40. rocznica Uni-wersytetu w Kostaryce" i 23. roczinea Wydział. Medycyny[- 0.03 col. (klinika chirurgio.- na), 0.10 col. (lekcja fizjolo-gii), 0.50 col. (pierwszy dzie-kan wydziału medycyny, por-tret), 1.30 col. (wydzial mu-zyczny). 3.40 col. (biblioteka), 4.05 col. (rektorw latach 1952-1961, portret),

KUBA. 20.111. - 5 znacz-ków i blok Mistrzostwa Świa-ta w Pite. Nożnej - Fspana N": 13. 50 c. blok 1 P (fragment rozgrywek w pitke nożna).

LESOTHO. 10.II. - 5 zna.z- ków ,.1. cznica nowej wa- luty": u SX 5.

LIECHTENSTEIN. LM. -3 znaczki serii zbiorczej:

1 znaczek „50-lecie skaut.-guw Liechtensteinie", 20 c

J, znaczek „Międzynarodowy Rok Upośledzonych": 40 c (emblemat).

I znaczek „1800-lecie uroczy-Motel iw. Theodula": 80 c Dacii. kościota w Latem. w utrii).

MALI. 23.11. - 2 znaczki .4500-lecie ery bidneś (hedt-

Ka ral

aba).".• 120, 180 f (meczet, kw.

MEKSYK. P7.II. - I zna-czek„Pierwszy w Ameryce Lachlskiej turniej tenisa Go-towego": 9 p (emblemat, ni-teczka w locie).

28.11. - I maczek ..Jesus Gonzales Ortega - stulecie śmierci": 0.90 (portret).

NORFOLK, WYSPA. 5.VI.-3 znaczki i blok „Przybycie hnigmcła) Plmalro na Nor- folk": 5 c (dobicie taglowea

brzeg).py). 35 c (zejicie na 80 c (oględziny miej-

sca osiedlenia). NRD. 19.V. - 2 znaczki przywieszką, drukowane w

jednym arkuszu „XI Parla-ment FDJ w Berlinie.". 10 f (catonkoode FDJ prI neckazed por- tretami Thaelmanna ). M f (Członkowie FDJ i ordo-dziet z zagranicy zdobywają wyksztalcenle zawodowe).

PARAGWAJ. LH. - B zna-czków i blok „Lokomotywy": OLS. 0.50, 1, 2. 3, 5. 8, 10. 30, blok 25g Marowcer loko- motywy z różnych lat).

Ski LANKA. LIII. - i zna-czek „Spis ludnotcl I do-mów": 0.50r. (wykres sta-tystyczny na tle konturów WYSAP Cejlon).

ST. KITTS. 5.111. - 4 znacz kl -Mundury wojSkowe": 5 c (1801 r.), 30 c (1706-01 r.). 55 c (1710 r.). 2.50 dol. (1751 r.).

SUAZI (Swaziland). 18.IV.-- 4 znaczki „Turystyka": 5 c (wodospad), 15 c (sport żaglo-wy). 30 c (biale nosorołce w Parku narodowym). l e (ka-syno - ruletki).

SZWECJA. 2B.l V. - 2 zna-mld „Międzynarodowy Rok Upośledzonych": 1.50. 3.50 kr (niewidomy chłopie. „ogląda" palcami globus o .13 7021.2 powierzchni).

TRISTAN DA C UNHA. 2LV. - snaeski blok (mapy

(1, 11 (1953 r.), blok 35 p (ok. 1700

TUNEZJA. 5.111. - I zn-czek „20-lecie Zrzeszenia Krwiodawców w Tunezji": 75 m le kr (rowi).

le wyciagnięte po krop-

- M.Iir. - 4 znaczki ..25-lecto niepodległości', 50, OO, 85, 120 m (symb. rys, I portret pre-zydenta),

W. BRYTANIA. Wyspa JER-SEY. 2LV. -- 5 znaczków „I50-lecie oiwietlenia gazowe-20 na Jersey": 7, tO. 15. 22,

383

.5 p (port oraz róine ulice i place w oświetleniu gazo-wym).

wgisisty. V. blok .111 Konferencja Europejskich To-warzys

Czertwonegow Czerwone

Idfilkogo Krzyża

Budapeszcie": blokm e yea

50 ft (Czerwony Krzyk i Czerwony Yildlcsiegya na tle mapy Euro-

portrt

Węglarskiego Czerwonego Krepla": 2 ft (Czerwony Jerzyc i grodki transportu chorych).

V. —blok ,W1PA 29$1, 5 ft X 4 (na znaczkach bloku pokazano: zappelln, ra-kietę, konnego poStafica pocz-towego, traglowieC pocztowy).

lęV. — I znaczek z dopła-to -Międzynarodowy Rok In-walidów": 2 + 1 ft (inwalida na wózku).

WŁOCHY. 52.Y. — 1 ma-mek „600-lecle urodzin gw. Rity da Cassia": 600 1 (figura Owręże)).

WYBRZEŻE ROS CI SŁO-NIOWEJ. 14.111. — 3 znacHil „Ryby": 60, 65, 200 f.

ZSRR, 23., 24., 30.111. — znaczki „Międzynarodowo lo-ty w Kosmos — lot radziecko--mngolski.: 6 kop. (start ra-kie

oty), 15 kop, (transmisja i

Kosmosu), 32 kop. (lądowa-nie).

21111. — 1 znaczek .,000.1e-rodzin Witusa Beringa —

żeglarza": 4 kop. (portret).

Rzadkości w zbiorach polskich

LITWA ŚRODKOWA Jedną z najrzadszych pozycji w pol-

skich zbiorach całostek 19 karty poczto-we Litwy Środkowej.

Geneza ich powstania zaginęła w po-mrokach dziejów, wiemy kto był inicja-torem emitowania znaczków pocztowych Litwy Środkowej, natomiast informacja, kto zainicjował sporządzenie kart pocz (owych nie dotarła niestety już do na .

Wiadomo, iż Zarząd Pocztowy Litwy Środkowej wykorzystując nagrornadzon

Wierszowy napis „Litwa/Srodkowa" wraz z pięcioma poziomymi !setkami kasują-cymi dotychczasowe napisy.

Znane są karty pocztowe rosyjskie wy-dana z 1909-17, oraz karty pocztowe niemieckie z nadrukiem „Postgebiet/Ob. Ost- (fot. 1), Ponadto formularz kartowy

fet. 2

nie*deeki sygnowany, C 154 / (1L. 16)—(fol 2) 1 karta niemieckiej poczty polo-wej sygncwana F 36 (8.17) z wyżej wy-mienionym nadrukiem (fot. 3).

- Jr:*

2)414.

fot. t

w urzędach pocztowych karty pocztowe tak rosyjskie jak i okupacyjne niemiec-kie z okresu tzw. „Ober. Ostu" prze-drukowa) je dla potrzeb własnych. Na omawianych kartach zamieszczono w le-wym górnym rogu herb Litwy Środko-wej, ustalono cenę sprzedażną na 2 mk oraz skasowano napisy rosyjskie lub niemieckie trzema poziomymi belkami. Na znaku opłaty lub na miejscu dla nie-go przeznaczonym umieszczono dwu-

;d•

fot. 3

384

K rty pocztowe Litwy Środkowej budzą zaineresowanie zbieraczy całostek na szerizym terenie niż nasz kraj, dowodem tego jest artykuł dr G. Zimmera w nie-mieckojęzycznym kwartalnfisu „Die Gan-zsache" pt. „Mittellitauen land seine Ganzsache" — (Litwa Środkowa i jej całostki) zeszyt nr 4/1979 s. 144-40.

Zarząd Pocztowy Litwy Środkowej dysponował 22 urzędami pocztowymi (Wilno I, Wilno 2 i Wilno Sejm oraz Hodeniszki, Ignalimo, Komoje, Landwa-

rów, Lyntupy, Mejszagola, .Micheliszki, Nowo Swięciany, Nowo Wilejka, Olkie-niki, Oszmiona, Podbrodzie, Rudziszki, Smorgonie, Soly, Swięciany, Swir, Troki i Worniany) oraz 6 agencjami pocztowy-mi (Bystnyea, Kobylnik, Hudogaj, Nie-menczyn. Twerecz i Zuprany). Karty ka-sowane !noga występować tylko z kasow-nikami posiadającymi nazwę jednego z wyżej wymienionych urzędów, agencji.

Stanisław J. Zfelkiewski

e

PROJEKT Y Z N ACZKÓW I ICH PROJEKTANCI

Zarząd Krakowskiego Okręgu PZF zor-ganizował w dniach od 11 do 17 stycz-nia br., w Domu Filatelisty, interesującą wystawę projektów znaczka pocztowego. Ta ciekawa ekspozycja spotkała się z du-żym zainteresowaniem nie tylko wśród filatelistów, ale prezentowanymi projek-tami zainteresowało się również liczne grono krakowskich plastyków i studen-tów szkól plastycznych oraz wiele osób, którym bliska jest piękna grafika.

A trzeba powiedzieć, że anieliśmy moż-liwość obejrzenia wielu ciekawych prac graficznych wykonanych w ostatnich la-tach. Pośród bogatej kolekcji zaprezen-towano między innymi projekty: Alojzego Balcerzaka, autora najładniejszego znacz-ka roku 1969 „Wyprawa na Księżyc"; Andrzeja Heldricha projektanta licznych znaczków, między innymi poświęconych M. Kopernikowi emitowanych w 1971 r.; Jerzego Jaworowskiego autora wielu pro-jektów, w tym serii „Żeglarskie Mistrzo-stwa świata w Klasie Finn'', z której to serii jeden znaczek w konkursie uznano za najładniejszy w 1965 r.; Stefana Ma-lackiego projektanta znaczków „Olimpia-da Tokio 1964", za które otrzymał Wa-wrzyn Olimpijski; Zbigniewa Stadka zdobywcy I miejsca w konkursie naj-ładniejszego znaczka roku 1970 emisji ,,Lot radzieckiej stacji automatycznej LU-NA 18"; Janusza Towpika autora projek-tów „Drzewa — ochrona środowiska" lau-reata wielkiej nagrody Europejskiej Fila-telistyki na XXXII Jesiennym Salonie Filatelistycznym w Paryżu w 1978 r.

Pośród licznych projektów nie zabrakło również prac krakowskich artystów plas-tyków, którzy wykonali wiele projektów znaczków; Witolda ~era i Józefa Wilezyka.

Prof. Witold Okolnicz zafascynowany pięknem podwawelskiego grodu, jego bo-gatą historią, starymi zabytkami i proz-

uroczym folklorem poświęci} wiele prac, które możemy. podziwiać na różnych obra-zach. To właśnie artyście zawdzięczamy serię znaczków wydanych w 1955 r. z o-kazji Dni Krakowa, na których urzeka bajecznie kolorowy, roztanczany Lajko-nik.

On też projektował między innymi zna-czki „Historyczne miasta polskie" wydane w 1960 r., czy znaczek wydany w 1980 r. z okazji 450 rocznicy urodzin wielkiego poety doby Renesansu, Jana Kochanow-skiego.

Od lewej: Józef Wilczyk i Witold Choinie.

Również piękną kolekcję zaprezentował Józef Wilczyk, projektant niejednokrotnie uroczych „małych dzieł sztuki z napisem POLSKA". Jego bowiem autorstwa byty maczki z widokami Krakowa wydane w 1945 r. jak też między innymi znaczki" poświęcone I i II rocznicy ogłoszenia Ma- ' nifestu Lipcowego, walkom o Westerplat-te, Warszawa oskarża, rocznicy powstania listopadowego, pamięci ofiar obozu śmier-ci na Majdanku czy emisji letniczej —samolot nad ruinami Warszawy.

885

Nazwisko artysty na trwałe związane jest z filatelistyką. Szczególnie w przy-padku znaczka wartości 50 gr „Pomnik Grunwaldzki" z serii widoków Krakowa, bowiem część nakładu tej emisji ukazała się z podpisem projektanta J. Wilczyka, część zaś bez podpisu.

A jak to się stało, ze wzruszeniem opo-wiadał sam projektant, który wraz z prof. Witoldem Chorniczern uczestniczy' w U00-czystociach otwarcia wystawy projektów. Podczas spotkania opowiedział także, w jaki sposób znalazły się znaczki poświę-cone walkom o Westenplatte z napisem „Polskie Termopile Westerolatte 1 IX 1939", który to napis znajdował się w projekcie autorskim. Artysta pracujący w Drukar-ni Narodowej w Krakowie, gdzie druko-wano wymieniony znaczek, poinformował zebranych, że usunięcie tego tekstu przez Ministerstwo Poczty i Telegrafów nastą-piło już po przygotowaniu do druku wal-ca i wykonaniu pierwszych odbitek. Pod-jęta decyzja spowodowała sporządzenie drugiego walca, zaś wydrukowane znaczki z napisem, z walca pierwszego, przeka-zano do Dyrekcji Poczt i Telegrafów w Krakowie.

Miła to była uroczystość, która jak większość imprez filatelistycznych, zgro-madziła wielu miłośników znaczka pocz-towego. Zaprezentowane projekty pozwo-liły przybliżyć prace artysty-grafika, któ-rą musi wykonać projektant nim powsta-nie znaczek pocztowy, przedmiot kolek-cjonerstwa wielu milionów filatelistów.

Jan Molik

FILATELISCI W MUNDURACH. O XXVI ZJEZDZIE KPZR

W Ncavcsybirsku, od 20 lutego do 5 marca br. tysiące mieszkańców zwiedzi-ło Piątą Ogólnowojskową Wystawę Fila-telistyczną poświeconą XXVI Zjazdowi KPZR.

Tradycyjnie, w rocznicę po.wstania Ra-dzieckiej Armii i Wojennej Flety Mors-kiej. ogólnozwiązkowe wystawy wojsko-wych filatelistów, organizowano w Mos-kwie. Tegoroczną, pn raz pierwszy zor-ganizowano poza stolicą. Na wystawie eksponowano liczne zbiory poświęcone W. I. Leninowi,- historii i działalności Komunistycznej Partii Związku Radziec-kiego, wojennej drodze Radzieckiej Armii i. Wojennej Floty oraz codziennemu życiu radzieckich narodów.

Nadesłano ponad 70 zbiorów z 27 miast całego Związku Radzieckiego. Min. Łącz-ności wydało z tej okazji FDC z rysun-kiem symbolizującym znaczek pocztowy przedstawiający pomnik stojący w Parku Miejskim im. Bohaterów Rewolucji i na tle flag trzech rodzajów wojsk napis: ..V Ogólnowojskowa Filatelistyczna Wy-

stawa poświęcona XXVI Zjazdowi KPZR. Nowosybirsk 1981". Podczas trwania wy-stawy stosowano stempel okolicznościowy.

M. Telamon

HARCERSTWO W WYSTAWIENNICTWIE

Związek Filatelistów Polskich w W. Brytanii prowadzi ożywioną działalność, organizując co roku wystawy filatelis-tyczne poświęcone tematyce polskiej i u-pamiętniane stemplami i wydawaniem kopert i kartek Pocztowych.

W związku z przypadającym 70-leciem harcerstwa polskiego, tegoroczna wysta-wa „Philapol '81" pt. „Harcerstwo w fila-telisłyce" otwarta została w Londynie w dniu 15 maja, -z której to okazji sto-sowany był okolicznościowy stempel pocz-towy na kartce (fot. 1).

rw-

Warto przypomnieć, że tematowi har carskiemu poświęcone były jeszcze dwie wcześniejsze wystawy filatelistyczne. W roku 1972 zorganizowana była wystawa Polphiłez 72 (fot, 2), której katalog, opra-cowany przez km Jeremiego śliwińskie-go, był przeglądem znaków' pocztowych związanych z działalnością harcerstwa polskiego.

fot.

Dla uczczenia 30 rocznicy Powstania Warszawskiego, w dniach 27-30 września 1974 r. zorganizowana zostala w Instytu-

386

cle Polskim i Muzeum im. Gen. Sikor-skiego „Wystawa Harcerskiej Poczty Po-lowej w Służbie Powstania Warszawskie-go 1944". Wydano 500 numerowanych egzemplarzy starannie opracowanego ka-talogu obejmującego zbiór Zbigniewa Bo-

fot. i

kiewicza, najpoważniejszy zbiór poczty powstańczej poza granicami Kraju. Z o-kazji wystawy stosowany byt stempel pocztowy (fot. 3) na kartce i na koper- cie. t

Stanislaw Trepka

cC-4-€1--"3iszEi INNI Stemple przedinaczkowe księstw rumuńskich

Stemple okresu przedznaczkowego sto-sowane w księstwach rumuńskich w la-tach 1852--1882 — to temat obszernego, niestety, nie ilustrowanego artykułu Du-mitru Passalegi (wybitnego znawcy dzie-jów poczty tego kraju) zamieszczonego w nr 11-12/80 bukareszteńskiej „Fllate-lii".

Plan °DELII°

Leninowski plan elektryfikacji Read. zwany pianem DOSUW, Odegrał ogromną rolę w rozwoju ZSRR. Znalazł także odbicie na zna-kach poeztowych. O planie tym i odzwiercied-leniu go w materiale filatelistycznym pisze larmie Sokolik w artykule pt. .,Plan GOEL-no i dzień dzisiejszy", opublikowanym w nr 451 „Filsteliett.

69-lecie dziennika „Rude Praso"

• 80-lecie istnienia obchodził w ub. roku dziennik „Rude Praso", organ KC KPCz. Z tej okazji berliński „Samoucy Express" zamieścił w nr 9/81 artykuł Dietera He-bestreita przypominający dzieje prasy

robotniczej w Czechosłowacji, historię dziennika — jubilata oraz jego współpra-cowników, którym poświęcono maki pocztowe. Byli wśród nich m.in. poeta Jiti Wolker, publicysta Julius Fućik oraz działacz polityczny i dziennikarz Jan Sverma.

Temat: górnictwo

W obszernym lut dziś temacie ,.górnictwo" znośna wyodrębnić wiele działów, nadających sig do opracowania w postaci samodzielnego. oryginalnego zbioru. Jeden z nich, chwilowo jeszcze stosunkowo wąski, propOnule Jance Tatar w nr 2/81 „Piletelial Sazanie": lampy górnicze. Ich konstruktorem byt angielski fi-zyk i chemik Humphry Davy (1778-1820). Ta-tar przypomina dzieje tego wynalazku 1 po-święcone mu znaki pocztowe.

Piszą SZUKAĆ CZY ABONOWAĆ?

Jestem początkującym filatelistą i !nam taks prośbę. Chciałbym dowiedzieć się, w Jaki spo-sób mebla otrzymać stemple okolicznościowe na kopertach lub kartkach pocztowych z im-prez odbywających się za granicą,

Dariusz G. Warszawa

Przytoczyliśmy -tu jeden z listów, jakich otrzymujemy wiele. „Redakcjo, podaj ad-res, wskaż, przyślij itp". Darek jest mło-dym, początkującym (jak sam pisze) fi-latelistą i to go usprawiedliwia. Ale o „receptę" proszą nas i starsi.

Wydaje nam się, że smak kolekcjoner-stwa polega m.in. na „zdobywaniu" u-pragnionych przedmiotów. Oczywiście, wymaga to od kolekcjonera przedsiębior-czości, inicjatywy, cierpliwości. Musi mieć również trochę szczęścia, ale ono potrzebne jest nie tylko przy zabawie, jaką przecież jest zbieranie znaków pocz-towych.

Na podstawie otrzymywanych listów obserwujemy ciekawe zjawisko: coraz częściej zbieracze chcieliby kompletować zbiory przy minimum wysiłku. Najlepiej, żeby wszystko można było zaabonować. Ale czy takie kupowanie (bo trudno na-zwać to zbieraniem) daje satysfakcję?

Jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że odwiedzają naszą redakcję starsi, wy-trawni filateliści. Z zapartym tchem slu-

czytelnicy

387

t LENIN- I70 ROCZN jappaiN

Ch O

W LENIN-110 ROCZNICA URODZIN

O

chamy ich opowieści o tym, jak „zdoby-wali" dany walor do swego zbioru. Cza-sem trwa to latami, często taka historia oktoda sig w prawdziwą powieść detekty-wistyczną. I ile potem radości i durny!

Taka to garść refleksji na marginesie listu Darka i innych.

A Tobie, Danku, możemy poradzić: po-szukaj kolegów — filatelistów, z którymi mógłbyś wymieniać interesujące Cię wa-lory. To jedna z wielu dróg. Może —dopisze Cl szczęście — i ktoś ze znajo-mych czy rodziny będzie akurat w mie-ście, w którym odbywa się impreza i-przywiezie Ci stempel? Może znajdziesz go w sklepie filatelistycznym? Możesz również próbować pisać do organizato-rów. Jednym słowem: szukać! A gdy uda Ci się zdobyć poszukiwany walor —napisz do nas, jak do niego doszedłeś. Pozdrawiamy Cię serdecznie i życzymy udanych „polewów".

usterka

ISTO RVC7N0 — ©ADAWCZY

r.) • a+4Z111 i-xx.a:rmz..xsawc Z1% TY

Rok XXI pataaiernik—gruaziea I930 nr 4(74)

0,/-015 L I WOJCI zrktacz§L ÓW sudGPO

JESZCZE O BŁĘDACH NA ZNACZKU NR 2534

W dalszym ciągu otrzymujemy od Czy-telników informacje o błędach na znacz-ku nr 2534 (p. Filatelista nr 7, str. 194), wydanym z okazji 110 rocznicy urodzin W. Lenina.

Fanowi% Lucjan Piekarz z Krakowa i Zbigniew Salaski z Tomaszowa Mazo-wieckiego zauważyli pa przedostatnim, 34 znaczku w arkuszu w słowie „ROCZ-NICA" literę „i" „urwaną" u dola i Pracz to wyraźnie krótszą.

Jak pisze p. L. Piekarz, usterka ta występuje w wielu arkuszach. Wykona-nie druku znaczka walcami jednosekto-rowymi (p. Katalog Specjalizowany 1931, t. 2, str. 255), wskazywaloby na to, że opisane biady nie są przypadkowe. Wszystkie znaczki, z tymi odmianami błędów spotyka się również na FDC.

Reprodukujemy fragmenty znaczków 16, 34 i 35 z usterkami opisanymi w nu-merze 7 i niniejszym.

Niemieckie obozy dla jaficów wojen-nych (1939-1945).

j.,%.wiallsk44,,zu(zws. z,%.— Korespondenci.

L. L. Kolosow — Doplatne przesyłki sądowe.

W numerze:

Obchody XXX-lecia PZF w Okręgu Łódzkim (oprac. wf),

M. Ways — Identyfikacja i wykrywa-nie fałszerstw znaczków Przedborza.

Autor. zgodnie z zapowiedzią we ass,tcp:e, przedstaw a metody umożliwiające zaszerego-wanie katdego znaCzka do odpowledndegO

ia , a Panteonie stwierdzenie jego auten-tyczności lub fabzetxtwa.

M. Ciernik — Dyrekcja Generalna Poczt Królestwa Polskiego do 1851 r. (II).

Dokończenie pracy, której część I ukazała się w nr 3, „Rlule tyn

W.LiNIN-110 ROCZNICA URODZIN

ZNACZKI BEZ PERFORACJI

Pan Piotr Batiale z Sopotu nadesłał pasek 3 znaczków dopłaty.' D 150, o no-minale 3.— zł (p. „Filatelista" nr 16 z 1980 r, str. 440) z brakiem perforacji na dwóch znaczkach z lewej strony arku-sza — p. reprodukcja. Znaczki „cięte" występują na całej długości lewego mar-

J. Z. Piekut — List z okresu powsta- ginesu arkusza. nia listopadowego.

W. Farbotko — Łódzki ruch filatelis-tyczny. 1978-1979 (IV).

W. Zurawski — Znaczki, flagi i histo-ria (XXIII).

Listy do redakcji. Notatnik.

368

t0 7 01W0 oma NOMINAŁ: 50 KORON

M lutego br. wszedł yr Szwecji do obiegu znaczek o najwyeszyin w dziejach poczty tego kraju nominale: 50 koron (okolo 10 dolarów). Zaprojektowany przez Lama Jonsson i wy-ryty przez Czeslawa nianię, mamek przodek., wie polującego sokola (fot.). Znaczki sprze-dawane są w zeszycikach po 4 sztuki. elka - zala się takie koperta pierwszego dnia obiegu (jak zwykle gładka, bez Ilustracji 1 tekstów—

tylko takie stosuje uczta szwedzka, Inne są pochodzenia prywatnego), stosowano datownik pierwszego dnia obiegu (fot.); Przypomnijmy że dotychczas najwyższą wartością nominalną w dziejach znaczków szwedzkich bytu 20-koro-

nówka wydana w 1942 roku i wznowiona w 1953 roku. Sita nabywcza pieniędzy spada, na-tomiast opiaty pocztowe rosną. Stąd znaczek o tak niskim nominale (ok. 4 dolarów) jus nie wystarczali.

LISTY TELEPRZEKAZEM

W ub. roku wprowadzono w RFN nową usługę pocztową: listy przesyłane teleprzeka-mm. MO placówek pocztowych w Republice Federalnej i w Berlinie Zachodnim przyjmuje listy, rysunki t dokumenty w formacie do AI, które sq kopiowane 1 teleprzekazem a następ-nie przez gonców ekspresowych klarowane w zamkniętych kopertach do adresatów. Koszt I strony wynosi N DM, kaZdej następnej 4 DM. Tego rodzaju korespoodeneię mocne ptzekazaC komukolwiek, w zasięgu poczty RFN. Mogq

niej korzystać taloa osoby i instytucje dys-ponujące własnymi telefaxami. Chwilowo wy-syta na dziennie okuto 1000 takich listów. Docierają one do adresatów w czasie od kilka minut do kilku godzin od momentu nadania.

SWIATOWY ATLAS FILATELISTYCZNY

Znana zachodnioniemiecka firma Borek ofe-ruje filatelistom wielki „Światowy atlas fila-telistyczny". Zawiera on na 90 wielobarwnych mapach, zuzalfelniaJąeyini tekstami, podatn-

e dane z geografii i historii pocztowej poszczególnych krajów. Mapy przedstawiają lip. kraje europejskie w momencie wydania w nich pierwszych znaczków oraz zmian, jakie nastąpIly w nich w wyniku I I II wojny światowej. Cena: CZ DM.

Na! większa aukc f a filatelistyczna

Szwajcaria staje się coraz większym centrum wielkich firm filatelistycznych, specjalizujących się w organizowaniu na szeroką skalę aukcji filatelistycznych o zasięgu światowym.

Największa tego rodzaju impreza han-dlowa zorganizowana zostala w dniach 10-15.11.1980 w Zurychu przez firmę P. Rapp.

Do aukcyjnej sprzedaży przygotowano

poz,ycji, których łączna wyjściowa cena wynosiła 11 924 600.— loka. Okazuje się, że wszystkie pozycje ofertowe zostały sprzedane, przynosząc łączną kwotę prze-kraczającą 38 835 000 mkz nie licząc pro-wizji cifa firmy aukcyjnej.

Z mniejszych pozycji największe po-wodzenie miały listy lotnicze, rzadkie błędnodruki i lepsze znaczki .w arkuszach.

B.

w luksusowym wydaniu katalogu 11 000 Oto kilka przykładów:

Zbiór Cena wywoławcza Sprzedano

Szwajcaria (stora) 995 730.- 285 800.- Szwajcaria od 1907 r. 415 070.- 1203 800.- poczta lotnicza 91 200.— 340 700.-

Niemcy Z 440 840.- 7 590 900..-

Wschodnia Europa 185 125.- 497 000.-

Francja i Monako 114 900.- 1 142 500.-

Liechtenstein 853100.- 2 2311 000.-

Olimpiady 60 000.- 130 000.-

Seria„trtibki" w sześciobloku (RFN) 15 000.- 30 000.-

Para bloków olimpijskich 193a nie ząbkowana 10 000.- 35 000.-

Niemcy — blok nr 4 nie ząbkowany 10 000.- 27 000.-

Holandia nr 1-3 w ezworobloku 25 000.- 53 000.-

389

z życia PZF JESZCZE RAZ MAXIMAFILIA

Mimo, że przy każdej okazji bardzo głośno przyznajemy Się do zasług przy utworzeniu tej najbardziej chyba kontro-wersyjnej gałęzi filatelistyki, to w rze-czywistości, polscy twórcy i zbieracze „CM" zasługują na najwyższy podziw. W żadnym kraju nie jest to chyba aż tak trudne.

Zacznijmy od teorii. Często cytowane tezy opublikowane przez Mariana Haydzi-ckiego nie wzbudziły na krajowym po-dwórku większego zainteresowania chyba również dlatego, że pierwsze próby two-rzenia „CM' przez entuzjastów w Tarno-wie w latach 1948-47 przy dostępnych wówczas środkach technicznych daty re-zultaty nie wzbudzające entuzjazmu —drukowano karty jednobarwne w kolorze

brązowym na bardzo marnym kartonie. Obecnie karty te, już •bardzo trudno do-stępne, są ozdobą . zbiorów.

Następnie ,,RUCH" obdarzyl nas kilko-ma seriami CM — „Ratusze" na małych jednobarwnych kartach, „Owady" kaso-wane datownikiem obrączkowym Warsza-wa. Karty te, obecnie już również trudno dostępne, były artykułem trudno zbywal-nym i Przedsiębiorstwo poniechało dal-szych emisji.

Wreszcie przyslużyłi się „CM" publi-cyści „Filatelisty", którzy nie bez racji negowali wartość „CM" w zbiorach fila-telistycznych,

8 października 1974 r. na sympozjum w czasie Europejskiej Wystawy CM „EU-ROMAX '74" w Bukareszcie został za-twierdzony międzynarodowy Statut MA-XIMAFILII. Od tej pory na wielkich wy-stawach międzynarodowych, w których uczestniczą również przedstawiciele PZF, pojawiają się klasy Mazimafilii.

e.d. na IV str. okl.

)Ogłosi zenie Sprzedam czyste, stemplo-

wane PRL roczniki, serie, lu-zaki FDC wg mankolisty. Mi-chelson, skr. 509, 00-910 W-we 1. (D-95)

„smalcie znaki patztoni-e" komplet lub poszczególne to-my oraz bl. „srebrnego Pa-pieża" kuplę. Gordon, skr. 45, 00-947 Warszawa:. (0-8N

Do tematu„FIS” stale po-szukuję błędów, usterek i cie-kawszych katów. Dobrze za-płacę za znaczki Nr 1149-1151 W paskach, z nazwa emisji na marginesie. Za ON 94a i 156 b dam inne odmiany GO. Itru:rzek, Balladyny 12/205, 20-101 Lublin. (D-91j

Kupię stemple okoliczna., We. FOC Wyścigu Pokoju oraz X klaser jubileuszowy. Zmarli Unold, zowstaeców Warrmwy Sa/47, 21-109 Lubartów. (D-00)

Ruiię do badań M2421 fort-karty Austrii, Niemi., Ro-ssi, Szwajcarii. Anglii przed 1914 r. Oddam mamki Nie-mi. kasowane (M1)-154Y, USA (Tv)-229b na karcie. Tel. 17-84-85. Bratkiewire, W-wa, Londyńska 9M9. (2-29)

Kuplę mysie mamki, zbio-ry Australii, Cizia, USA, Ka- nay, Euro CEPY, NRD. Spr

dzedam znaczki Izraela, Eu-

ropy Zaehothalej. Filierki, No-womiejska 4/27, 00-540 Warami.

(1.74j Sprzedam Michel — Europa

Wsch. 1990 r. Renato Rosiak, snowackiego 26, 20-060 Lublin.

(F-137) .14r stemplowanych zri

kbw FDC, NRD. „Filatelista" oprawny, roczniki 1960-1999 sprzedam, zamienię na bra-kujące czyste PMW. Jan Ko-rek, Paulitska 2/18, 91-066 Kra- ków. (F-12C

Kuplę czyste znaczki Chin od 1919. Szabowskt, Pilotów G F/21, 110-270 Gdadak. (F-I25)

Sprzedam wymienię katalog Yvert 1979,znaczki. Polski, kolo. Portugalii do 1922 r. Welgult, Stkohaa 105, Ezunska Wola. (F-124)

Sprzedamczyste i atemplot warte znaczki całego avAata od 1860-1981 luzaki, cale se-rie, rozniki, FDC. NawalSę

ii, 77-52.0 Prsechlewo. (F-123) Poroakais Masywów religii-

nycht Celbiski, skrytka M, 21.409 Luków. (F-101)

Rupię znaczki wydane na Slasku Cieszyńskim, znaczki plebiscytowe, okupacja nie-miecka 1039-46 (w tym: do-ręczeniowe, urzędowe), polskie

241-3211. Roman wisami:1151cl. KEN 13/4, 121-105 Żary. (F-102/

Fllatol lepiszcze bezśladowe

awalaaetępuj odiepki. hawidy, klasery. eher, skrytka 276, 90-950 L.O. (F-711)

Sprzedam m. PRL' czyste serie, luzaki, bloki 1945-60 — czwórki, arkusiki, FDC, stem-ple 1801-71, Jarek sankiewics, skr. 11, 45-G2 Zielona Góra S.

(F-128) Kąpię 016 29-100, ON iatt

Ark, ON 155, ON ISO, OWI 1-36, arkusiki, znaczki cięte, Wędy, kasowniki, listy GG. Kupię czyste serie Gdańska od 1924 r., listy 1całostki Gdańska I Portu Gdańska, Z 59, E 1-20, obozowe, czyste zn. Polski od nr 1 do 1957 r. 02-304 Warsaawa, AI. Jerozo• limakie 191/54. (F-115)

G maja 1991 r. zmarł zadurOnY diuk. Okręgu Warszawskiego PZF, st. ins-pektor kół PZF tego Okręgu,

ppłk w et. spoct. JAN BIEGANOWSKI Urodzony w 1919 r. od GB r. zwbbial swe zycie z woj-

akiem. Brat uddat W bitwie pod Lenino. Kilkakrotnie ranny

W czasie wojny, przechodzi W 1102 r. na rentę ama- nt:taka Odznaczony m. Scebżnym Kanyżem Virtnitl WILNO, złotym medalem „Zasturony na Polu Chwały", Krzyżem Walecznych.

Od reareula 1091 r. rrepoczyna prasę w biurze okręg. Waisrewskiege na otanoresku inspektora.

Dzięki uneiejębiemu wspólayeitt z ludimi, vonvoumia-temu podejściu do spraw i pogodnemu usPreolbuNiv zyskał sobie sympatię i zaufanie aktywu Okręgu War-SzawSkiego.

Za swą działalność na rzecz rozwoju filarelizzyki w Okręgu Wartam... kol. Jan Bieganoweld zostaje wyróżniony Medalem 75-lecia Ruchu giatesistycznage, zlecą Odznakę Honorową P.F.

odszedt od nan zaangażowany, oddany swej pracy Ko- lega.

Cześć Jego pamlitell Zaleta Okręgu Warszawskim» PZF

390

NEDERLAND 65.30c

c.d. ze str. 990

W 1977 r. w Okręgu Warszawskim pow-stała myśl zorganizowania klubu zainte-resowań makinlafilią, a p. Maria Groer w nr. 11, 12 i 15-16 „Filatelisty" (z 1977 r.) zamieściła obszerne omówienie Statutu Maximafilii. W wyniku ogłoszenia na adr. Okręgu Warszawskiego PZF wply-nęło 68 zgłoszeń. Niestety, korespondenci nigdy nie doczekali się żadnej odpowie-dzi,

Organizatorzy postawili sobie od razu na początku zbyt Wygórowane cele i bar-dzo szybko wobec pierwszych niepowo-dzeń zrazili się do calej akcji.

Niemniej sprawy CM na całym świecie szly naprzód. Zorganizowano wiele wy-staw bilateralnych, coraz większe zainte-resowanie wzbudziły zbiory CM na wy-stawach tej klasy co Arphila, Italia 76, umocniła swą pozycję podkomisja w FIP da. CM i wreszcie w 198:3 r. na Kongre-sie FIP w Essen zostaje powołana Ko-misja CM.

Równocześnie Zarząd Główny, wobec coraz częstszych postulatów zbieraczy, po-stanawia zająć się sprawą CM, obierając jednak inną niż poprzednio drogę, mia-nowicie X Plenum ZG w dniu 21.09.1980 r. powołało Komisję Maximafilii Zarządu Mownego,

ersysteindac da Organizowania Komisji, przed zaproponowaniem kolegom ohJecla MgnYch funkcji w Komisji, postanowiłem I. Rozpoznać rzeczywiste zainteresowanie „CM"

wśród zbieraczy w Polsce. z. Zebrać adresy zainteresowanych. 3, Przetłumaczyć i opublikować aktualny MIS-

daynarodowy Statut 9. Nawiąraś kontakty z Ministerstwem Cacana-

ś°, i Kmjawą Agensie Wydawniczą w celu goorayeacji emisji znaczków pocztowych i kart widokowych,

5. Zaintermować Centralę Handlu Zagranicz-nego — ARS POLOWA eksportem polskich

6. .it%Cowart organizowanie wystaw w kraju oraz ubiegaC się o przyjmarcanie Ital"Ricb zbiorów CM na wystawy za granico.

Realizacja powyższych zamierzeń przy-nosi już pierwsze rezultaty: „Gazeta Wspólczesna" oraz „Glos Pracy" opubli-

kowały interesujące artykuły na temat „CM". „Filatelista" w nr 1/81 poinformo-wał o powołaniu Komisji. Również w po-szczególnych okręgach rozpropagowana zamierzenia Komisji. • Efektem tej pracy są bardzo ciekawe listy.

Zarząd Główny podją1 decyzję zorga-nizowania w październiku 1981 r. w Kra-kowie Europejskiej Wystawy CM — „EU-ROMAX '81".

Działalność Komisji i ewentualnego Klubu zależeć będzie przede wszystkim od aktywności wszystkich członków. Wy-rażenie gotowości kupowania kart „CM" w abonamencie nic nie załatwia. Wszyscy bez wyjątku musimy być wspoltwórcan,i i dlatego uprzejmie proszę wszystkich za-interesowanych, aby możliwie jak naj-szybciej:

1) Zdeklarowali możliwość pomocy przez wykonanie kart „CM" w rejonie swe-go zamieszkania, w ilości co najmniej 100 szt., oraz nadesłanie wzoru takiej karty.

2) Podanie, jakie karty posiadają do wy-miany względnie odstąpienia i jakich poszukują.

3) Do opracowania katalogu polskich CM wydanych przez filatelistyczne firmy i oddzialy PZF proszę o podanie wszel-kich posiadanych informacji o kartach CM wykonanych w okresie międzywo-jennym, kartach wydanych po wojnie przez O. Tarnów, Warszawa, Lublin oraz ewentualnie inne.

Korespondencję proszę kierować na ad-res: „Komisja CM" — Zarząd Okręgu PZF w Krakowie, skr. poczt. 756.

PrzetrOdjrcZac By C4k1.'oVsjI CM

Adres Redakcjf: ul. Widok 22, 00-023 War-szawa, tel. 27-50-13. Redaguje zespól. Re-daktor naczelny: Jerzy R. Klima. Artyku-łów nie zamowfonych Redakcja nie zwroca.

Nakład 16.000. Objętość 1 If2 ark. Format Hz Paple: ilustr. V kl., 70 g, 10 X MO. RSW Zakl. Graf. W-wa, ul. Srebrna m. aam. 275-61/0. L-98. INDEKS snem.

W następnym numerze „Filatelista" relacjonuje przebieg rozmowy e Dyrektorem Przedsiębiorstwa Filatelistycznego Tadeuszem Kiljańskim, Henryk Siatek pisze o naradzie w Kaliszu przewodniczących kól PZF, Jerzy B. Klima dzieli się wrażeniami z jubileuszowej wystawy „Soch.-lex'81 Bratysława", a nasi korespondenci — z przebiegu zebrań spra-wozdawczo-wyborczych PZF w Bielsku-Białej, Bydgoszczy i Krakowie.

Ponadto rozpoczynamy druk pasjonującej serii artykułów Fabiana Bu-ry — ó historii pionierskich lotów.

392