Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

115
8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 1/115 Michał Heller CZY FIZYKA JEST NAUKĄ  HUMANISTYCZN Ą ? Michał Heller CZY FIZYKA JEST NAUKĄ  HUMANISTYCZN Ą ? (c) by Wydawnictwo BIBLOS, Tarnów 1998 ISBN 83-86889-63-2 Projekt okładki: Artur Piątek Wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej g^ff4 Plac Katedralny 6, 33-100 Tarnów tel. (0-14) 21-27-77 rax (0-14) 22-40-40 e-mail: [email protected] http://www.diecezja.tarnow.pl/biblos SPIS TREŚCI Wprowadzenie: Trzecia kultura? ....................... 9^ Pochodzenie rozdziałów ............................. 10 Część I: Fizyka i piękno ........................... 1T Rozdział l: Czy fizyka jest nauką humanistyczn ą? ......... 21 Rozdział 2: Podboje matematyki: Od rzutu kamieniem do kwantowej próŜni ..................... 31 1. O czym nie trzeba przekonywać .................... 31 2. Białe, słodkie, gorące... .......................... 31 3. Od balistyki do mechaniki klasycznej ................. 33« 4. Zadziwiająca metoda ........................... 35 5. Czy próŜnia jest nicością ......................... 37 6. Gdy Pan Bóg liczy... ........................... 39 Rozdział 3: Matematyka - romantyczny język nauki ........ 4 L 1. Przeciw kosmicznej samotności .................... 4 L 2. Od Hegla do mechaniki kwantowej .................. 43 3. Całościowe spojrzenie na świat ..................... 46 4. Język nauki ................................. 4S 5. Dziedzictwo romantyzmu ........................ 50 Rozdział 4: Postmodernizm i współczesna fizyka .......... 55 1. Transformacja hermeneutyka i kwantowa grawitacja ................................. 55 2. Kalejdoskop nonsensów ......................... 57 3. Intelektualne szalbierstwo ........................ 60 4. Kompleks niŜszości? ........................... 62 5. Pokusa tekstu ................................ 63 Rozdział 5: Piękno jako kryterium prawdy ............... 65 Rozdział 6: Dynamika twórczości ...................... 73 6 Część II: Między fizyką a filozofią 77 79 79 81 82 84 85 87 91

Transcript of Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

Page 1: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 1/115

Michał HellerCZY FIZYKA JEST NAUKĄ  HUMANISTYCZNĄ ?

Michał Heller

CZY FIZYKA JEST NAUKĄ  HUMANISTYCZNĄ ?

(c) by Wydawnictwo BIBLOS, Tarnów 1998ISBN 83-86889-63-2Projekt okładki: Artur PiątekWydawnictwo Diecezji Tarnowskiejg^ff4Plac Katedralny 6, 33-100 Tarnówtel. (0-14) 21-27-77rax (0-14) 22-40-40e-mail: [email protected]://www.diecezja.tarnow.pl/biblosSPIS TREŚCIWprowadzenie: Trzecia kultura? ....................... 9^Pochodzenie rozdziałów ............................. 10Część I: Fizyka i piękno ........................... 1TRozdział l: Czy fizyka jest nauką humanistyczną? ......... 21Rozdział 2: Podboje matematyki: Od rzutu kamieniemdo kwantowej próŜni ..................... 311. O czym nie trzeba przekonywać .................... 312. Białe, słodkie, gorące... .......................... 313. Od balistyki do mechaniki klasycznej ................. 33«4. Zadziwiająca metoda ........................... 355. Czy próŜnia jest nicością ......................... 376. Gdy Pan Bóg liczy... ........................... 39Rozdział 3: Matematyka - romantyczny język nauki ........ 4 L1. Przeciw kosmicznej samotności .................... 4 L2. Od Hegla do mechaniki kwantowej .................. 433. Całościowe spojrzenie na świat ..................... 464. Język nauki ................................. 4S5. Dziedzictwo romantyzmu ........................ 50Rozdział 4: Postmodernizm i współczesna fizyka .......... 551. Transformacja hermeneutyka i kwantowagrawitacja ................................. 552. Kalejdoskop nonsensów ......................... 573. Intelektualne szalbierstwo ........................ 604. Kompleks niŜszości? ........................... 625. Pokusa tekstu ................................ 63

Rozdział 5: Piękno jako kryterium prawdy ............... 65Rozdział 6: Dynamika twórczości ...................... 73

6Część II: Między fizyką a filozofią 77797981828485

8791

Page 2: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 2/115

93103103105106109

115113118119120123127127129133135137Rozdział 13: Naukowy obraz świata a zadanie teologa ..... 1431. Wstęp ........................... ... ...... 1432. Naukowy obraz świata ......................... 1463. Kosmologiczne tło obrazu świata ................. 148Rozdział 7: Filozofia fizyki przed nowym milenium .1. Ontologia, fizyka i redukcjonizmy ............2. Migracja pojęć i problemów ..............3. Filozofia w fizyce .....................4. Epistemologia fizyki ....................5. Ontologie strukturalistyczne ...............6. Przykład - zagadnienie indywidualizacji .......7. Filozoficzne horyzonty fizyki ...............Rozdział 8: Metafizyka i język .................Rozdział 9: Logiczność świata według Ladriere'a . . .1. Operacyjna moc formalizmu ..............2. Zastosowania matematyki do fizyki ..........3. Fizyka i ontologia .....................Rozdział 10: Źródła kryzysu ..................Rozdział 11: Nauki przyrodnicze a filozofia przyrody1. Jak filozofować nad światem? .............2. Filozofia nauki ........................3. Filozofia w nauce .....................4. Nauka jako filozofia .....................Część III: Przez konflikty ku transcendencjiRozdział 12: Początki konfliktu i współistnienia1. Konflikt narodzin ..................2. Erozja mitycznej religijności ..........3. Konflikt języków ..................

4. Mądrość Starego Testamentu ..........5. Głupstwo dla Greków... .............

4. Naukowy obraz świata u schyłku XX stulecia . . .5. Czy teologia powinna wiązać się z naukowymobrazem świata? .......................Rozdział 14: Stworzenie świata według współczesnejkosmologii .....................1. Wprowadzenie ........................2. Z dziejów pojęcia stworzenia ..............3. Początek świata i stworzenie w kosmologurelatywistycznej .......................

4. Modele kwantowej kreacji .................5. Analiza modelu Hartle'go-Hawkinga ..........

Page 3: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 3/115

6. Prawa przyrody ........................7. Uwagi na zakończenie ...................Rozdział 15: O wyprowadzaniu filozoficznychi teologicznych wniosków z kosmologii1. Uwagi wstępne ........................2. Dwa przykłady: Jastrow i Hawking ...........

3. Komentarz do przykładów ................Rozdział 16: Chrześcijański pozytywizm ........1. Pozytywizm w Polsce i gdzie indziej ........2. Nowy sens empiryczności ...............3. Neopozytywizm a myśl chrześcijańska .......4. Uczciwość w myśleniu .................150154157157158161163165168170'173173-174-17S1811811841861891Rozdział 17: Wyobraźnia w nauce i doświadczeniu religijnym- czyli mały traktat o machaniu rękamii molach jedzących literaturę .............. 193Rozdział 18: Nauka i Transcendencja ................. 199l. Granice języka i zdrowego rozsądku ............... 199/ 2. Pytanie Schródingera ......................... 2033. Dwa doświadczenia ludzkości ................... 2044. Nauka i transcendencja ......................... 2065. Jeszcze raz pytanie Schródingera .................. 209

Wprowadzenie: Trzecia kultura?W 1996 r. ukazał się polski przekład ksiąŜki pt. Trzecia kultura,zredagowanej przez Johna Brockmana1. KsiąŜka ta zasługuje na-uwagę nie tyle ze względu na jej szczególną wartość, ile raczej ze-

względu na jej symptomatyczność. Jest ona zestawem artykułów lub-wypowiedzi (nagranych przez redaktora) znanych uczonych i zarazemipopularyzatorów swoich osiągnięć. Takich zbiorów ukazuje się;ostatnio dosyć duŜo i nie na tym polega wyjątkowość tej ksiąŜki-Znaczący jest wybór prezentowanych autorów i wspólny mianownik,do jakiego Brockman usiłuje ich sprowadzić. Edycyjny zamiarredaktora (i zarazem wydawcy angielskiego oryginału) nie pozostawia^najmniejszych wątpliwości. On sam go bardzo jasno precyzuje wewstępie do ksiąŜki.Sam tytuł, Trzy kultury, nawiązuje oczywiście do słynnej ksiąŜkiC.P. Snowa Dwie kultury (pierwsze wydanie w 1956 r.), w której!autor ten poddaje wnikliwej analizie fakt istnienia rozłamu pomiędzykulturą naukową (w sensie angielskiego science) a kulturą humanis-

tyczną. Rozłam ten, zdaniem Snowa, jest tak silny, Ŝe mamy juŜ dc»czynienia nie z jedną, lecz dwiema kulturami. W uzupełnieniu do

Page 4: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 4/115

kolejnego wydania Dwu kultur z 1963 r. Snów - bardziej optymis-tycznie - przewidywał powstanie trzeciej kultury.Jej wyłonienie - oddajmy głos Brockmanowi - stać by się miało niejako pomostem wiszącym nad przepaścią rozdzie-lającą humanistów od świata nauki. W trzeciej kulturzeSnowa humaniści mieliby stać się rzecznikami nauk

ścisłych i przyrodniczych.2Zdaniem Brockmana, proroctwo Snowa spełniło się, ale zupełnie nie;tak, jak on przewidywał:' Wydawnictwo CIS, Warszawa 1996.' Wszystkie nicudokumentowane cytaty w niniejszym "Wprowadzeniu" pochodzą M wstępu do Trzeciej kultury, napisanego przez Brockmana, zatytułowanego"Powstaje trzecia kultura" (ss. 15-21).

10Humaniści nadal nie potrafią porozumieć się z fizykamiczy matematykami. Szczęśliwie przedstawiciele naukścisłych zaczęli porozumiewać się bezpośrednio z szeroką publicznością. Tradycyjnie ukształtowane przez huma-nistów media funkcjonowały dotychczas jakby pionowo -profesorowie z wyŜyn kierowali swe słowa ku nizinom, adziennikarze nieśmiało zadawali im pytania. Dziś uczenitworzący trzecią kulturę starają się unikać pośredników iprzedstawiać najbardziej skomplikowane idee w sposóbjasny i klarowny, dostępny dla kaŜdego inteligentnegoczytelnika.Powstała więc "trzecia kultura", ale nie stanowi ona pomostupomiędzy poprzednimi, "zastanymi" kulturami, lecz wyrasta tylko zjednej z nich i eliminuje drugą.Trzecia kultura to uczeni, myśliciele i badacze świataempirycznego, którzy dzięki swym pracom i pisarstwuprzejmują rolę tradycyjnej elity intelektualnej w poszuki-waniu odpowiedzi na pytania od zawsze nurtujące ludz-kość: czym jest Ŝycie, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy?Dotychczas - twierdzi Brockman - kultura humanistyczna ignorowałakulturę naukową. Twórczość takich uczonych, jak Einstein, Bohr,Heisenberg, Eddington, Jeansbyła lekcewaŜona przez tę pochodzącą z własnej nominacjielitę intelektualną, a wartość oraz znaczenie wyraŜonych[przez nich] poglądów nie były nawet klasyfikowane jako"prawdziwa" aktywność intelektualna, gdyŜ nauki ścisłenie były przedmiotem, którym zajmowałyby się ówczesneczołowe pisma, kształtujące opinię publiczną.Dziś ma miejsce proces odwrotny - trzecia kultura stopniowoeliminuje tradycyjną kulturę humanistyczną:

W przeciwieństwie do dawnych dysput intelektualnych,drogi dochodzenia do prawdy w trzeciej kulturze nie są jałowymi akademickimi dyskusjami - prędzej czy późniejbędą miały wpływ na kaŜdego z nas.Pomińmy pewne naiwności popełnione przez Brockmana; naleŜą do nich, między innymi: próba imiennego zestawu przedstawicielitrzeciej kultury (dowolna, wybiórcza, ograniczona do autorów

11anglojęzycznych), traktowanie tzw. hipotezy Gai jako hipotezynaukowej, twierdzenie, Ŝe "moc trzeciej kultury leŜy w tolerancji dla_sprzecznych poglądów i przyjmowaniu wszelkich nowości, dopóki nie

okaŜą się nieprawdziwe"; i zapytajmy: czy rzeczywiście trzecia-kultura istnieje? Zjawisko, o jakim pisze Brockman, w ostatnich

Page 5: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 5/115

latach niewątpliwie przybiera na sile, chociaŜ moŜna dyskutować, czyzasługuje ono aŜ na miano "trzeciej kultury". Rzeczywiście, wielufizyków, astronomów, biologów, kosmologów i matematyków corazczęściej chwyta za pióra (lub zasiada do komputerów), by nie tylkospopularyzować odkrycia swoje lub swoich kolegów, lecz takŜezastanowić się nad szerszym - światopoglądowym lub filozoficznym-

- znaczeniem naukowych osiągnięć. I prawdą jest, Ŝe wiele tegorodzaju ksiąŜek stało się światowymi bestsellerami. Trzeba jednak.pamiętać, Ŝe nie jest to zjawisko zaskakująco nowe. Wielcy uczeniczęsto byli głębokimi filozofami i bardzo często pisali ksiąŜki iartykuły przeznaczone dla szerszej publiczności. Istnieje takŜezjawisko "zapominania historii": kaŜde pokolenie ma skłonność dotraktowania tego, co się dzieje na jego oczach, za zupełną nowość,zapominając, Ŝe jest to, być moŜe, tylko wariacja na znany temat.Wystarczy przekartkować pisma kulturalne i tygodniowe dodatki docodziennych gazet z lat dwudziestych, by się przekonać, Ŝe wtamtych czasach dyskusje i filozoficzne dywagacje na temat teoriiwzględności i teorii kwantów były w znacznie większym stopniu"sensacjami dla humanistów" niŜ dziś teoria chaosu czy superstrun.Dziś zastanawiać moŜe co innego: o ile w pierwszej połowieXX w. odkrycia naukowe rzucały światło tylko na niektóre zagad-nienia filozoficzne (teoria względności na problem przestrzeni i czasu,mechanika kwantowa na problem przyczynowości), o tyle z dzisiej-szych osiągnięć naukowych (z których, kto wie, czy nie największymjest metoda, przy pomocy której do tych osiągnięć się dochodzi)wyłania się pewien całościowy obraz świata, lub nawet silniej -pewna nowa filozofia przyrody. Brockman pisze o tym we wstępiedo swojej ksiąŜki, ale - znowu - w sposób naiwny i skrajnie uprosz-czony tę nową filozofię przyrody charakteryzuje. To prawda, Ŝe nowa"filozofia przyrody" (pozostańmy przy tej nieco kontrowersyjnej

12nazwie, ale dla bezpieczeństwa ujmijmy ją w cudzysłów) najczęściejbywa propagowana w ksiąŜkach i artykułach popularnych. Obecnamoda naukowa nie zezwala na snucie filozoficznych refleksji wpracach ściśle badawczych (tylko najwięksi, i to z rzadka, mogą sobiena to pozwolić). I dlatego prace o charakterze popularnym częstostają się niejako trybuną do wygłaszania poglądów ogólniejszejnatury. Niemniej jednak prawie zawsze właściwe (tzn. dogłębne)zrozumienie filozoficznych rozwaŜań, zawartych w popularnychksiąŜkach pisanych przez uczonych, wymaga dokładnych analizopartych na rzetelnej znajomości odnośnych teorii naukowych. A tonie moŜe mieć miejsca w literaturze popularno-naukowej, która -zdaniem Brockmana - tworzy trzecią kulturę. Coraz częściej, w celuprzeprowadzenia takich analiz, uczeni spotykają się z filozofami na

rozmaitych zjazdach lub sympozjach. Ich wynikiem bywają waŜnepublikacje, niekiedy o bardzo specjalistycznym charakterze (choć naprzykład fizycy w oficjalnych sprawozdaniach nie zaliczają ich doswojego naukowego dorobku).3 JeŜeli istotnie rodzi się jakaś nowafilozofia, ma to miejsce -jak zwykle - wśród intelektualnych elit, anie w publikacjach na uŜytek ogółu. Takie publikacje odgrywają oczywiście waŜną rolę, ale przede wszystkim popularyzacyjną.Być moŜe, "trzecia kultura" rzeczywiście powstaje, ale wyglądaona zupełnie inaczej niŜ to sobie Brockman wyobraŜa. I czy trzebawprowadzać aŜ nową nazwę, która nadaje się wprawdzie na tytułksiąŜki, pragnącej zwrócić na siebie uwagę czytelniczego rynku, alepogłębia tylko i tak juŜ niemałe zamieszanie, panujące w terminologiiuŜywanej przez teoretyków kultury? Czy nie lepiej po prostu "na

spokojnie" zastanawiać się nad filozoficznymi i ogólnokulturalnymi3 Dla ilustracji tego faktu sięgam do mojej podręcznej biblioteczki i - dość 

Page 6: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 6/115

przypadkowo - wyciągam ksiąŜkę: Philosophical Consequences ofQuantum Theory,red. J. T. Cushing, E. McMullin, University of Notre Damę Press, 1989. KsiąŜkatazawiera prace, pisane przez specjalistów w dziedzinie mechaniki kwantowej izawodowych filozofów, poświęcone filozoficznym konsekwencjom twierdzeniaBella; jest ona owocem sympozjum, jakie w dniach l - 7 października 1987 r.

odbyło się na Uniwersytecie w Notre Damę, w Stanach Zjednoczonych.

13.implikacjami współczesnych nauk? Temu właśnie celowi jestpoświęcona ksiąŜka, którą obecnie przekazuję Czytelnikowi.Jest ona wynikiem wieloletnich przemyśleń, które - moŜe trochę:niepostrzeŜenie - narastały wokół moich prac naukowych i filozo-ficznych, a takŜe przeczytanych lektur. Ma to wyraz w tym, Ŝe:ksiąŜka nieniejsza nie jest "jedną całością", lecz stanowi zbiórartykułów i esejów, pisanych z rozmaitych okazji. Brak systematycz-ności w ksiąŜce jest niewątpliwie wadą, ale - z drugiej strony - jejzwiązanie z konkretnymi "społecznymi zamówieniami" (referaty,dyskusje, polemiki) wyraźniej ukazuje, Ŝe problemy, jakich dotyczy,nie są wydumanymi abstrakcjami, lecz mają "fundament w rzeczywis-tości". Starałem się zachować oryginalne brzmienie artykułów lubireferatów, które stały się rozdziałami tej ksiąŜki, wprowadzając tylkokilka niezbędnych retuszów. Zdecydowałem się takŜe zachować niektóre powtórzenia w przekonaniu, Ŝe ta sama treść umieszczona w-róŜnych kontekstach moŜe ukazać róŜne aspekty poruszanych-problemów i lepiej zapaść w pamięć.KsiąŜka ta zapewne prędzej czy później i tak zostałaby-zredagowana. Moje teczki z komputerowymi wydrukami róŜnych.artykułów, esejów i odczytów pęczniały zbyt szybko, by moŜna j&było na dłuŜej pozostawić w spokoju, jednakŜe lektura Trzeciefkultury Johna Brockmana niewątpliwie wpłynęła stymulujące na-proces powstawania niniejszej ksiąŜki. Oprócz uproszczeń, o którycKjuŜ wspomniałem, Brockman okazał się niezwykle stronniczy: kulturę-humanistyczną praktycznie uznał za bezwartościową, filozofię-zredukował do refleksji snutych przez uczonych na marginesachswoich prac badawczych, ale najgorzej obszedł się z trzecią dzie-dziną, która w sprawach, jakich jego ksiąŜka dotyczy, ma takŜe coś do powiedzenia - z teologią. Wprawdzie we wstępie do ksiąŜki &teologii nie wspomniał ani słowem, ale dokonał takiego wyborumateriału, Ŝe Czytelnik zakończy lekturę z przekonaniem, Ŝe jedyna-rozsądna interpretacja osiągnięć współczesnej nauki to interpretacja-radykalnie agnostyczna, jeśli nie wprost ateistyczna. Takie przeko-nanie jest z gruntu fałszywe: moŜna wskazać cały szereg wybitnychuczonych, którzy w swoich popularyzatorskich pracach wypowiadają,

14radykalnie agnostyczna, jeśli nie wprost ateistyczna. Takie przeko-nanie jest z gruntu fałszywe: moŜna wskazać cały szereg wybitnychuczonych, którzy w swoich popularyzatorskich pracach wypowiadają całkowicie przeciwne poglądy. Co więcej, jeden z uczonych,występujących w ksiąŜce Brockmana, a mianowicie Pauł Davies, jestautorem bardzo poczytnej ksiąŜki, zatytułowanej The Mind of Gocf,którą śmiało moŜna uznać za jedno z najlepszych wprowadzeń dowspółczesnej "teologii naturalnej".Sprawa "trzeciej kultury" (nie kłóćmy się o nazwy) jest takwaŜna, Ŝe warto jej poświęcić nieco więcej krytycznej uwagi. Widzę tu trzy - zresztą wyŜej juŜ zasygnalizowane - problemy: l) problem

relacji pomiędzy naukami ścisłymi a humanistycznymi (w całejksiąŜce reprezentantką tych pierwszych jest dla mnie głównie fizyka),

Page 7: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 7/115

2) problem relacji pomiędzy naukami a filozofią, 3) problem relacjipomiędzy naukami a teologią. Tym trzem problemom poświęcam trzykolejne części niniejszej ksiąŜki. PoniewaŜ i filozofię, i teologię tradycyjnie zalicza się do nauk humanistycznych, całość zdecy-dowałem się zatytułować nieco prowokującym pytaniem "Czy fizykajest nauką humanistyczną?" Jest to równieŜ tytułowe pytanie

pierwszego rozdziału ksiąŜki, ale tam naleŜy je rozumieć bardziejdosłownie.KsiąŜka niniejsza jest, w pewnym sensie, kontynuacją moichposzukiwań, których zapisem są dwie poprzednie ksiąŜki wydane wBiblosie: Nowa fizyka i nowa teologia (1992) oraz Moralność myślenia (1993). W obecnej ksiąŜce pojawia się pewien nowy wątek- piękno jako kryterium prawdy (to takŜe tytuł jednego z rozdzia-łów). O ile w Moralności myślenia wyeksponowany był etycznyaspekt poznania i uprawiania nauki (a więc aspekt dotyczący dobra),o tyle w tej ksiąŜce coraz wyraźniej do głosu dochodzi estetycznastrona ludzkich wysiłków poznawczych. Gdy mowa o dobru ipięknie, to nie moŜna nie wspomnieć o prawdzie, ale prawdą naukai jej filozofia karmiły się od zawsze. Myślę, Ŝe istnieje bardzo4 Polski przekład: Plan Stwórcy, Wyd. Znak, Kraków 1996.

15niewiele filozoficznych doktryn, które by tak potęŜnie oddziałały naludzką kulturę jak Platońska nauka o Wielkiej Triadzie - Dobru,Prawdzie i Pięknie. Historia filozofii jest oczywiście równieŜ pełnasprzeciwów przeciwko tej doktrynie Platona, a w szczególnościprzeciwko jej znaczeniu dla nauk. JednakŜe - jak sądzę - nieunik-nioność Tńady polega na tym, Ŝe nie naleŜy jej szukać wśródtematów, jakimi zajmują się teorie naukowe, lecz u ich podstaw i(milczących) załoŜeń. Dobra, Prawdy i Piękna nie ma wśródwyników nauki, lecz są one wszędzie, w tym, czym nauka jest.25 sierpnia 1998.

Pochodzenie rozdziałów"Czy fizyka jest nauką humanistyczną?", Tygodnik Powszechny nr 26 (2451),1996, 10."Postmodernizm i współczesna fizyka". Tygodnik Powszechny nr 19 (2548),1998, 8."Dynamika twórczości".. Arkada nr 2 (3), 1997, 8-9."Filozofia fizyki przed nowym milenium", Filozofia Nauki 18, 1996, 7-15."Metoda i język". Zagadnienia Filozoficzne w Nauce 18, 1996, 104-112,"Logiczność świata według Ladriere'a", Zagadnienia Filozoficzne w Nauce21, 1997, 113-116."Źródła kryzysu", Edukacja Filozoficzna 24, 1997, 73-77.

"Naukowy obraz świata a zadanie teologa", w: Obrazy świata w teologii inaukach przyrodniczych", red.: M. Heller, S. Budzik, S. Wszołek, Biblos,Tarnów 1996, 13-27."Stworzenie świata według współczesnej kosmologii", w: Początek świata- Biblia a nauka, red.: M. Heller, M. DroŜdŜ, Biblos, Tarnów 1998,187-198."Chrześcijański pozytywizm". Znak 489, 1996, 6-73."Wyobraźnia w nauce i doświadczeniu religijnym" Znak 501, 1997, 4-8."Nauka i Transcendencja", przekład z języka angielskiego: "Science andTranscendence", Studies in Science and Theology 4, 1996, 3-12.Autor i Wydawnictwo BIBLOS wyraŜają podziękowanie Redakcjomza wyraŜenie zgody na przedruk wyŜej wymienionych artykułów.

Część I

Page 8: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 8/115

FIZYKA I PIĘKNO^ Czy fizyka jest nauką humanistyczną ? Tak, jeśli nie jestuprawiana przez rzemieślników, lecz przez artystów.Wówczas wytwór ich pracy moŜe być dziełem sztuki naj-wyŜszego lotu. Nawet jeŜeli w ten sposób rozumianejfizyki nie da się wtłoczyć do pojęcia "nauki humanistycz-

ne " w znaczeniu, w jakim ono powszechnie funkcjonuje, tonaleŜy pojęcie to poszerzyć, tak by fizyka i inne naukiścisłe znalazły w nim swoje miejsce.O Wytwory rzemiosła tym róŜnią się od dziel sztuki, Ŝe wys-tarczą do codziennego uŜytku; spełniwszy swoje przezna-czenie - giną. Dzieła sztuki trwają przez wieki. Piękno wnauce łączy się z niezwykłą jej skutecznością. MoŜnazaryzykować twierdzenie, Ŝe największym odkryciem naukijest odkrycie matematyczno-empirycznej metody badaniaświata. Zastosowanie tej metody do analizy zjawiskaswobodnego spadania kamienia stworzyło nowoŜytną fizykę; w ciągu trzech stuleci metoda wyostrzyła się dotego stopnia, Ŝe dziś penetruje świat cząstek ele-mentarnych i kwantowej próŜni. Ciąg sukcesów naukowe/metody: od rzutu kamieniem do kwantowej próŜni, skła-nia do filozoficznej refleksji.O Romantyzm był swoistym protestem przeciwko zmechani-zowaniu świata przez nowoŜytną fizykę. Dzisiejszy rozłam

18między "humanistami" i "uczonymi" moŜna odczytać jakowyraz protestu "humanistów" przeciwko inwazji zmate-matyzowanych nauk we wszystkie dziedziny Ŝycia. Rzeczjednak w tym, Ŝe współczesna nauka sama daleko odeszłaod mechanicznego obrazu świata i spełniła - choć oczy-wiście na swój sposób - przynajmniej dwa postulatyromantyków: stworzyła całościowy obraz świata i urze-czywistniła marzenie o uniwersalnym języku; stała się nimmatematyka. We współczesnej fizyce jest wiele roman-tyzmu, ale by go odkryć, trzeba najpierw nauczyć się matematyki - romantycznego języka nauki.O Przepaść pomiędzy naukami ścisłymi i humanistycznymipogłębiają próby niekompetentnego dialogu. Przykłademtego niebezpiecznego zjawiska jest casus postmodernizm iwspółczesna fizyka: wypowiedzi wielu autorów postmo-dernistycznych na tematy związane z fizyką i matematyką,choć pozornie brzmią bardzo uczenie, są całkowicie poz-bawione sensu. Dwaj fizycy, Alan Sokal i Jean Bricmont,w swojej głośnej ksiąŜce Impostures Intellectuelles bezli-

tośnie demaskują ten proceder. W trosce o dobro współ-czesnej kultury trzeba było to zrobić.O "Spór" fizyki z naukami humanistycznymi wytwarza uwielu przekonanie, Ŝe fizyka jest nauką "suchą" i pozba-wioną walorów estetycznych. Te ostatnie są domeną hum-anistyki. Jest to przekonacie mylne. Co więcej, moŜnamówić o pięknie jako kryterium prawdy w fizyce. I nieidzie tylko o psychologiczne przeŜycie piękna przez fizyka,zachwycającego się matematyczną strukturą jakiejś fizycznej teorii. Takim cechom piękna jak strukturalnaprostota czy swoista nieuchronność w odniesieniu do

fizycznych teorii moŜna próbować nadać obiektywny sens.W kaŜdym razie fizycy są niezwykle zgodni co do tego,

Page 9: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 9/115

które teorie fizyczne naleŜy uznać za piękne.O Teorie fizyczne nie tylko są piękne, ale mogą się równieŜ przyczynić do zrozumienia procesu tworzenia piękna. Pro-ces ten ma wiele cech, które fizyka przypisuje układomdynamicznym. MoŜna więc mówić o dynamice twórczościniemal w dosłownym, fizycznym sensie tego określenia.

ROZDZIAŁ lCZY FIZYKA JEST NAUKĄ  HUMANISTYCZNĄ ?'7 maja 1959 r. w Sali Senatu uniwersytetu w Cambridge C.F".Snów wygłosił prestiŜowy odczyt pt. "Dwie kultury" z serii tzw. Th^Rfdf Lectures. Odczyt ten dał początek znanej ksiąŜce o tym samymlylule i rozpętał trwającą do dziś dyskusję. Kultur jest oczywiściewiele, ale mówcy naprawdę chodziło o jedną kulturę - kulturę wy-kształconego człowieka z kręgu tzw. Zachodniej Cywilizacji (Snównie byłby Anglikiem, gdyby nie myślał przede wszystkim o WielkieyBryi.mii). I właśnie ta kultura nie jest spójną jednością, istnieje w nieJbardzo głębokie pęknięcie, dwie praktycznie odrębne kultury rozdzie -(one niebezpiecznie pogłębiającą się szczeliną. Jedną z tych dwukultur tworzą humaniści (chyba tak trzeba przetłumaczyć na językpolski literary intellectuals), drugą - naukowcy (scientists).Pomiędzy tymi grupami zieje otchłań wzajemnych nie-porozumień, a czasami (szczególnie wśród młodych)jawnej niechęci lub wrogości, przede wszystkim jednakbraku wzajemnego zrozumienia. Obydwie grupy mają dziwnie wypaczone poglądy o sobie nawzajem.2To niebezpieczne pęknięcie w naszej kulturze trwa do dziś, anawet pogłębia się coraz bardziej.Na początku swojego wykładu Snów powołał się na osobistedoświadczenie. Rozpoczął on swoją karierę jako świetnie zapowiada-jący się chemik, pracując między innymi w znanym Cavendish' Wykład wygłoszony z okazji przyznania autorowi tytułu doktora honoris causapmz Akademie Górniczo-Hutniczą w Krakowie, w dniu 26 kwietnia 1996 r.' Wszystkie cytaty we własnym przekładzie z wydania: C.P. Snów, The Twe>Culluw, Cambridge University Press, 1993.

22Laboratory pod kierunkiem Rutherforda, wkrótce jednak zyskał sławę jako wzięty powieściopisarz. Było wiele takich dni - mówił w swoimwykładzie - "podczas których sporo roboczych godzin spędzałem znaukowcami, a wieczorami wychodziłem z moimi kolegami 'popiórze'". Snów naleŜał do tej stosunkowo nielicznej grupy ludzi,którzy byli zadomowieni po obu stronach kulturowego pęknięcia. Dlatego typu ludzi pęknięcie to jest szczególnie bolesne. Wprawdzie

dotychczas nie napisałem Ŝadnej powieści, ale spod mojego piórawyszło kilka ksiąŜek z niejakimi ambicjami literackimi, przeznaczo-nych dla szerszego grona czytelników i temat "dwu kultur" teŜ ma dlamnie bardzo osobiste akcenty. Dziś jednak chciałbym zawęzić rozległą problematykę "dwu kultur" do bardziej szczegółowegozagadnienia, chciałbym mianowicie rozwaŜyć pytanie:Czy fizyka jest nauką humanistyczną?Gdyby okazało się, Ŝe fizyka (uwaŜana za najbardziej ścisłą naukę pomatematyce) ma coś wspólnego z naukami humanistycznymi, byłbyto przyczynek do prób przerzucenia mostu (lub przynajmniej kładki)nad pęknięciem w naszej kulturze.JeŜeli przyjmie się obiegową definicję humanisty jako takiegoczłowieka, który w szkole średniej notorycznie miewał dwóje z ma-

tematyki i fizyki, to oczywiście ani matematyka, ani fizyka nie mogą mieć nic wspólnego z naukami humanistycznymi (i moŜe, w takim

Page 10: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 10/115

sensie lepiej, Ŝeby nie miały z nimi nic wspólnego). Ale w tym wy-kładzie chcę wyjść poza rozpowszechnione stereotypy, a takŜe pozakonwencjonalne klasyfikacje nauk, które mniej lub bardziej dla celówpraktycznych przydzielają naukom rozmaite etykiety; chcę raczejodwołać się do filozoficznych cech rozmaitych nauk (jeśli tak tomoŜna określić), ujawniających ich specyfikę i do rodzaju naukowej

twórczości, jaką odznaczają się ludzie, którzy te nauki uprawiają.Najpierw sformułuję tezę, a potem postaram się ją uzasadnić.Moja teza brzmi:

23Fizyka, uprawiana przez fizyków-artystów,jest nauką humanistyczną.Teza ta nie jest trywialna. Wymaga ona pokazania, Ŝe istniej-ą fizycy, którzy uprawiają fizykę w sposób artystyczny i Ŝe fizyka matakie cechy, które upowaŜniają- przynajmniej w pewnych warunkach(właśnie wtedy, gdy uprawiają ją fizycy-artyści) - do nazwania jejnauką humanistyczną.Najpierw chciałbym objaśnić warunek wypowiedziany w mojejlezie, chodzi w niej mianowicie o fizykę "uprawianą przez fizyków-urtystów". Bo oczywiście istnieją fizycy-artyści i fizycy-rzemieślnicy,istnieją takŜe nauczyciele fizyki-artyści i nauczyciele fizyki-rzemieś-Inicy i to głównie dzięki tym ostatnim fizykę często traktuje się jakowypraną z humanistycznych wartości. Nie chciałbym nie docenia-ć roli fizyków-rzemieślników. Oni takŜe swoimi małymi i częstonic/byt eleganckimi przyczynkami dają wkład w tworzenie tegowielkiego dzieła sztuki, jakim jest nowoŜytna fizyka. Chciałbymjedii.ik skupić swoją uwagę na fizyce uprawianej przez prawdziwychartystów, takich jak: Newton, Maxwell, Einstein, Schródinger...;wówczas humanistyczne walory tej nauki staną się bardziej oczywis-te. Co więcej, pewien stopień artystycznego ducha jest niezbędny z.e•trony odbiorcy dzieła sztuki. Głuchemu trudno zachwycać sLę muzyk.) Bacha. Aby docenić piękno fizycznych teorii, potrzebne jestminimum wraŜliwości na intelektualną harmonię. ChociaŜ prawdą jestrównieŜ, Ŝe przestawanie z pięknem rozwija wraŜliwość na piękna.Zwróćmy uwagę na pewną cechę nauk humanistycznych: są tonie tylko nauki o dziełach sztuki (o literaturze, malarstwie, muzy-ce....), lecz równieŜ ich uprawianie ma w sobie coś z uprawianLaUluki. Recenzja tomiku poezji nie moŜe być tylko suchym sprawoz-daniem (na wzór sprawozdań agencji prasowych), musi być napisanialudnym językiem, odznaczać się pewną maestrią, niekiedy podporząd-kowywać się obowiązującym w danych środowiskach manierom...Krótko mówiąc - musi być twórczością. Praca fizyka-artysty jest -powiedziałbym: w jeszcze większym stopniu - twórczością.

24Einstein zwykł był mawiać, Ŝe istnieją dwa kryteria poprawnościfizycznej teorii: zgodność z doświadczeniem i wewnętrzne piękno(inner perfection). Gdy teoria jest gotowa, pierwsze kryterium jestdecydujące. Ostatecznie doświadczenie decyduje o tym, czy teoriazostanie włączona do skarbca nauki, czy teŜ zostanie odrzucona jakonieudana próba. Ale w trakcie poszukiwania głównym drogowska-zem, wskazującym kierunek ku poprawnej teorii, jest wyczuciepiękna. Tu element decydujący stanowi iskra geniuszu. Istnieją oczywiście pomocnicze wskaźniki: zbyt wiele załoŜeń lub choć jednozałoŜenie sztuczne, brak wystarczającego powiązania z dotychczaso-wymi teoriami, niewystarczająca ogólność sformułowania... kompro-

mitują wewnętrzne piękno, ale brak tych kompromitacji nie jestjeszcze gwarancją jego istnienia. Zwykle przychodzi moment

Page 11: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 11/115

olśnienia; spokojna pewność - podobna do tej, jaką się uzyskuje, gdyostatni element dziecinnej układanki zaskakuje na swoje miejsce. Wukładance pewność osiąga się dzięki zmysłowi wzroku; w momencienaukowego olśnienia teŜ się coś widzi, choć jest to widzenie "oczymaduszy". Na potwierdzenie tego opisu moŜna by przytaczać świa-dectwa wielu wielkich fizyków; niech wystarczy stwierdzenie

Einsteina, który powiedział, Ŝe teorie fizyczne są "wynikiem nieskrę-powanej twórczości ludzkiego umysłu". Ale nie trzeba być fizycznymgeniuszem, by doświadczać tego rodzaju przeŜyć. Mogą być onerównieŜ udziałem studenta fizyki, znajdującego rozwiązanie mądrzepomyślanego zadania.Wróćmy jeszcze do powiedzenia Einsteina, Ŝe teorie fizyczne są "wynikiem nieskrępowanej twórczości ludzkiego umysłu". MoŜna bymieć zastrzeŜenia co do tego, czy twórczość ta rzeczywiście jest"nieskrępowana". Rzecz jasna, teorie muszą spełniać wiele wymagań,by się stać częścią naukowego dziedzictwa, muszą przede wszystkimbyć zgodne z doświadczeniem, ale sądzę, Ŝe Einstein miał na myśliinnego rodzaju nieskrępowanie: do tego, by tworzyć - zwłaszcza, bytworzyć w dziedzinie nauk ścisłych - twórca musi mieć znacznystopień wewnętrznej wolności. W krytycznych momentach rozumo-wania twórca ma przed sobą wiele moŜliwych dróg i to on musizadecydować, które z nich wstępnie spenetruje, którą ostatecznie

25wybierze jako kolejny etap badania; on musi ocenić stopień powodze-nia i ustalić, czy dalej iść tą drogą, czy cofnąć się i zacząć ten etapod nowa. Na ogół wszystkie te oceny i decyzje nie są oddzielone odlsiebie, lecz zamknięte w jednym akcie oceniającej woli. Wszystkowskazuje na to, Ŝe nawet najlepiej zaprogramowany automat nie;moŜe stać się twórcą. Odnosi się to nie tylko do pracy fizyka-teoretyka, lecz takŜe do pracy fizyka-eksperymentatora. W tym sensie;naleŜy zapewne rozumieć stwierdzenie S.W. Hawkinga i G.F.R-Ellisa, którzy w swojej ksiąŜce The Large Structure of Space-Time3napisali, Ŝe "nie naleŜy zbyt łatwo rezygnować z pojęcia wolnej woli,gdyŜ cała nasza filozofia nauki opiera się na załoŜeniu, Ŝe moŜemyw sposób wolny wykonywać jakiekolwiek eksperymenty."A więc działalność fizyków-arty stów jest prawdziwą twórczością (to samo zresztą odnosi się do matematyków, ale przedmiotem moicłizainteresowań w tym odczycie jest fizyka i fizycy, a matematyka imatematycy tylko pośrednio), ale czy wytwory tej działalności moŜnauznać za dzieła sztuki. Gdybym chciał odwołać się do współczesnychnauk humanistycznych w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co tojest dzieło sztuki, miałbym do dyspozycji tyle i tak róŜnorodnychłokreśleń, Ŝe mógłbym udowodnić cokolwiek. Pozostanę więc przyokreśleniu najbardziej tradycyjnym, zgodnie z którym warunkiem

koniecznym bycia dziełem sztuki jest to, by było ono piękne-Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, Ŝe we współczesnej krytyceartystycznej równieŜ pojęcie piękna rozpływa się w niejasnościach,bywa redukowane do zbioru subiektywnych doznań lub w ogóleodmawia mu się jakiegokolwiek sensu. W takiej sytuacji najlepiejodwołać się do dziejów pojęcia.Przez prawie dwadzieścia wieków, od Platona aŜ do XVIIstulecia, dominował pogląd utoŜsamiający piękno z symetrią -Historycy sztuki nazywają tę koncepcję Wielką Teorią Piękna. JeślizauwaŜyć, Ŝe teorię tę zapoczątkowali pitagorejczycy a rozwinąłPlaton i Ŝe byli to właśnie ci filozofowie, którzy naukę o świecie3 Cambridge University Press, 1973, s. 189.

26

Page 12: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 12/115

związali z liczbami i geometrią, to łatwo zrozumieć, Ŝe koncepcja tajest bliska zapatrywaniu wielu współczesnych fizyków na to, jakpowinna wyglądać idealna teoria fizyczna. Odgadnięcie symetriiwłaściwych danym oddziaływaniom (np. elektromagnetycznym lubjądrowym) jest równoznaczne ze stworzeniem teorii tych oddziały-wań, a poszukiwanie teorii, która jednoczyłaby w sobie całą fizykę,

sprowadza się do znalezienia odpowiednio bogatej symetrii lubsupersymetńi, jak się ją w takiej sytuacji nazywa. Jest tu wszakŜekonieczne słowo przestrogi: w sztuce (malarstwie, architekturze...)przez symetrie rozumie się prawie wyłącznie symetńe przestrzenne.Jedynie w muzyce i niektórych opisach literackich spotyka się pewnesymetrie kompozycyjne, które w zasadzie moŜna sprowadzić dosymetrii czasowych lub symetrii uporządkowań. Fizyka ma dodyspozycji znacznie bogatszy arsenał moŜliwości. Do najwaŜniejszychnaleŜą symetrie dynamiki. W procesach dynamicznych zmysłydostrzegają zmienność, wiele innych, i to niezwykle waŜnych (zfizycznego punktu widzenia) cech procesów dynamicznych pozostajedla naszych zmysłów zupełnie przezroczyste. Na przykład niewidzimy, Ŝe ruchy mechaniczne są realizacją pewnej zasady ekstre-malnego działania, tzn. odbywają się tak, by pewna funkcja wzdłuŜ trajektorii przybierała najmniejszą (lub największą) wartość. Jest towłaśnie jedna z tego typu dynamicznych symetrii ukrytych dlanaszych zmysłów, a dostrzegalnych dla matematyczno-empirycznejmetody. W tym sensie symetryczne mogą być ruchy, pola, siły.Oczywiście symetrie czasoprzestrzenne takŜe odgrywają w fizycewaŜną rolę (np. w teorii grawitacji).Pamiętam moje oczarowanie, gdy po raz pierwszy zrozumiałemnaturę tzw. supersymetrii. Przedrostek "super" zdradza fakt, Ŝe fizycywymyślili czy moŜe odkryli(?) ten rodzaj symetrii w nadziei, Ŝezunifikuje ona całą fizykę. By sformułować prawa tej symetrii,naleŜało uogólnić zwykłą matematykę, zastępując w niej liczbyrzeczywiste i zespolone tzw. liczbami Grassmanna (odpowiedniospreparowanymi ciągami zwykłych liczb), dzięki czemu czasoprzes-trzenne symetrie (rozpatrywane w tradycyjnej geometrii) związały się z abstrakcyjnymi symetriami dotychczas nieznanej dynamiki. A gdy

27spojrzeć na tę dynamikę pod odpowiednim kątem, rozpada się ona natrzy podsymetrie; rozpoznajemy w nich prawa rządzące cząstkamielementarnymi, z jakich zbudowana jest zwykła materia (fermiony),prawa rządzące cząstkami przenoszącymi oddziaływania fizyczne(bozony) i prawa teorii względności. Bogactwo zawarte w teori isupersymetrii jest uderzające.Tu waŜna uwaga: bogactwo jest stosunkowo łatwo uzyskać, naprzykład przez czysto mechaniczne nagromadzenie elementów i

zestawienie ich w jakiś wyrafinowany sposób. Nie o to jednak chodź iw teoriach naprawdę pięknych. Chcąc zrozumieć naturę super-liyinetrii, musiałem sporo postudiować, zrozumieć całą masę zwią-zków pośrednich. To niewątpliwie było trudne. Ale sam momentzro/.iimienia polega na uchwyceniu pewnego ogólnego planu, nadostrzeŜeniu, Ŝe z pewnej perspektywy, do której właśnie udało m-ixię wznieść, wszystko staje się proste. Tego rodzaju prostota, na ogó łtrudna do dostrzeŜenia dla niewytrenowanego umysłu, jest -jak sądzę • waŜnym elementem logicznego piękna. Zrozumienie tego wszyst-kiego było naprawdę głębokim przeŜyciem. Od tamtej chwili, ilekroć •tyszę wątpliwości co do tego, czy supersymetria rzeczywiście moŜebyć podstawą superunifikacji fizyki, robi mi się Ŝal. Wydaje mi się-,te rozumiem Platona, który twierdził, Ŝe naprawdę piękna teoria

matematyczna musiała zostać uŜyta przez Demiurga w procesiefttwarzania świata. Ale gdy porównuję sferę, która dla Platona była

Page 13: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 13/115

najdoskonalszą figurą geometryczną, z teorią supersymetrii, to muszę uznać, iŜ najprawdopodobniej istnieją symetrie jeszcze piękniejsze od•upersymetrii i Ŝe - być moŜe - w przyszłości je odkryjemy.KaŜdy teoretyk sztuki wie, Ŝe symetria staje się naprawdę dopiero wtedy dostrzegalna, gdy zostaje odpowiednio - moŜe tylkonieznacznie - złamana. Manipulowanie pięknem polega na odpowied-

nim łamaniu symetrii. Jak wiadomo, "spontaniczne łamanie symetrii"jcdt jedną z głównych strategii stosowanych przez współczesną fizykę celem uzyskiwania rozmaitości i bogactwa form: od róŜnorodnościpodstawowych oddziaływań fizycznych i cząstek elementarnych doróŜnorodności form kryształów, łańcuchów górskich i bogactwakiztahów w świecie oŜywionym. Nie wykluczone, Ŝe nasza predylek -

28cja do "nieco tylko złamanych symetrii" ma swoje źródło w fakcie,Ŝe sami jesteśmy wynikiem niewielkiego złamania symetrii związkówchemicznych, z jakich zbudowane jest nasze ciało (białkowa spirala,podstawowa cegiełka naszej biochemii, jest zawsze lewoskrętna,nigdy prawoskrętna).W swoim Śnie o teorii ostatecznej Steven Weinberg porównujepiękno teorii fizycznej do piękna konia wyścigowego. Mówiąc opięknie konia,trener wyraŜa oczywiście swoją osobistą opinię, ale jest toopinia o pewnym fakcie obiektywnym: uwaŜa on, ocenia-jąc konia na podstawie róŜnych elementów, których niepotrafiłby zapewne ująć w słowa, iŜ jest to koń, którybędzie wygrywać wyścigi.4Z dalszych wywodów Weinberga wynika, Ŝe nie sprowadza onpiękna teorii fizycznych jedynie do ich uŜyteczności. Porównaniepiękna teorii do piękna wyścigowego konia ma jedynie na celupodkreślenie pewnej obiektywności fizycznego piękna, która wyraŜasię w jej skuteczności (lub jej "nieuniknioności", jak mówił Wein-berg).Myślę, Ŝe refleksja nad pięknem teorii fizycznych moŜe być przestrogą dla tych wszystkich teoretyków sztuki, którzy chcielibypojęcie piękna zredukować tylko do subiektywnych doznań lubcałkowicie wyeliminować je z myślenia o sztuce. Byłaby to - niepierwsza juŜ zresztą - przysługa, jaką nauka wyświadczyła sztuce XXwieku (nie pierwsza, by wspomnieć chociaŜby o długu, jaki kubiścizaciągnęli wobec geometrii nieeuklidesowych; ale to juŜ zupełnieinna historia).JeŜeli działalność fizyków-artystów jest prawdziwą twórczością i jeŜeli wytwory tej twórczości są prawdziwymi dziełami sztuki, to4 Wyd. Alkazar, Warszawa 1994, s. 169.

29czy fizyka nie zasługuje na miano nauki humanistycznej? Myślę, Ŝe-tcraz, po przytoczeniu tych wszystkich argumentów, moja teza-głosząca, ŜeFizyka, uprawiana przez fizyków-artystów,jest nauką humanistyczną nie brzmi juŜ tak prowokacyjnie jak na początku mojego wykładu.A jeŜeli nawet moje wywody nie wtłoczą fizyki do dotychczasowego"rozumienia pojęcia "nauki humanistyczne", lecz jedynie poszerzą to-pojecie, to - w pewnym sensie - jeszcze lepiej i pęknięcie w naszejkulturze będzie moŜe trochę mniejszym pęknięciem. Nie chcę-oczywiście zacierać róŜnic pomiędzy dyscyplinami, które potocznie-

nazywają się humanistycznymi, a fizyką. Byłoby to zabiegiem.bezsensownym i z góry skazanym na niepowodzenie. Protestuję-

Page 14: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 14/115

Jedynie - i to stanowczo - przeciwko wyłączaniu fizyki, i w"ogólności nauk ścisłych, z tzw. obszaru kultury.W swojej mądrej ksiąŜce Nauka i świat nowoŜytny Whitehead-napisał:... niedostrzegalny rozwój nauki w praktyce całkowicieodmienił barwę naszej mentalności tak, Ŝe sposoby

myślenia niegdyś wyjątkowe są dziś powszechne w całymwykształconym świecie. Nowe zabarwienie sposobówmyślenia z wolna torowało sobie drogę wśród europejskichnarodów. Na koniec objawiło się nagłym rozwojem nauki,po czym zyskało jeszcze na sile znajdując swe najbardziejoczywiste zastosowanie. Jednak nowa mentalność waŜniej-sza jest niŜ nowa nauka czy nowa technologia. Zmieniłaona metafizyczne załoŜenia i treść wyobraźni naszychumysłów, tak Ŝe te same bodźce wywołują dziś zupełnienowe reakcje.5* Wyd. Znak, Kraków 1987, s. 22-23.

30Właśnie to jest charakterystyczne: choćbyśmy ignorowali naukii dekretowali ich wyłączenie z obszaru kultury, one i tak kształtują nasz sposób myślenia i widzenia świata.Ten sam Whitehead gdzie indziej napisał, Ŝe wpływ naukprzyrodniczych na naszą mentalność i kulturę moŜna porównać jedynie do wpływu Chrześcijaństwa na nasze myślenie i rozumienierzeczywistości. To porównanie jest znacznie głębsze niŜby się napierwszy rzut oka mogło wydawać. Nauki wyrastają z pewnejspecyficznej moralności myślenia, a jakby ona wyglądała bezChrześcijaństwa? - moŜemy tylko snuć przypuszczenia... Ale byłybyto przypuszczenia na przekór historii.

ROZDZIAŁ 2PODBOJE MATEMATYKI: OD RZUTU KAMIENIEMDO KWANTOWEJ PRÓNI1l. O czym nie trzeba przekonywać Jakiś czas temu media pełne były dyskusji i krytycznychwypowiedzi na temat oświadczenia ministra Edukacji Narodowej,Mirosława Handke'go, Ŝe kaŜdy Polak powinien znać przynajmniejlny JeŜyki: swój język ojczysty, jakiś język obcy i język, jakimprzemawia przyroda, czyli matematykę. Rzecz charakterystyczna -uwagi krytyczne pod adresem wypowiedzi ministra dotyczyły tylkol«go trzeciego języka. Nie mam najmniejszego zamiaru włączać się do lej dyskusji. Od początku do końca jest ona bezprzedmiotowa.l'">lobno kiedyś, w którymś z południowych stanów Ameryki

!'• '(nocnej, lokalny parlament uchwalił, Ŝe na terenie jego jurysdykcjili- /ba K nie będzie się równać 3,14... lecz po prostu 3. Nie będę więcr.nifttwa przekonywać, Ŝe matematyka jest językiem przyrody;puklaram się Państwa przekonać do czegoś więcej. PosłuŜę się w tymCflJu krótkim szkicem z historii nauki.22. Białe, słodkie, gorące...Przyroda jest niezmiernie skomplikowanym... Czym? Układem,|m-zyną, organizmem, komputerem? Albo jeszcze czymś innym?' Odczyt wygłoszony na sympozjum Matematyka jako silą ewolucji kultury (wkto •UTOpcjskicgo Matematycznego Forum Diderota), Kraków 5 czerwca 1998 r.' Ody poniŜszy argument jest oparty na mojej ksiąŜce Uchwycić przemijanie,ły4. Znak, Kraków 1997. Do tej ksiąŜki odsyłam Czytelnika po bardziej dokładneilKy.

Page 15: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 15/115

32Gdy w XV w. pojawiły się pierwsze mechaniczne zegary i uznano,Ŝe są to najbardziej skomplikowane urządzenia, jakie moŜna wy-myśleć, wszyscy zgodzili się z tym, Ŝe Wszechświat jest zegarem.Ale w gruncie rzeczy nawet wtedy zdawano sobie sprawę z tego, Ŝezegar to tylko metafora - Wszechświat jest czymś bardziej skompli-

kowanym niŜ jakiekolwiek ludzkie urządzenia. Arystoteles, na które-go autorytecie opierała się praktycznie cała wiedza o przyrodzie aŜ do XVI w., przekonanie to podniósł do rangi filozoficznej doktryny.Przyroda - twierdził - jest zbyt skomplikowana, by ją ująć przypomocy matematyki. "W jaki sposób byłyby liczbami takie cechy,jak: białe, słodkie, gorące?"3 - pytał retorycznie. Najwłaściwszymjęzykiem do opisu przyrody jest język przyczyn, a zwłaszcza językprzyczyny celowej, a matematyka wśród swoich zasobów pojęcio-wych nie ma niczego, co pozwalałoby ująć związki przyczynowe.Mimo "zakazu" Arystotelesa, zastosowania matematyki dobadania o świecie były liczne i odnosiły sukcesy. JuŜ Babilończycyw pozornym skomplikowaniu ruchów ciał niebieskich potrafiliwyłowić stosunkowo proste, powtarzające się regularności i ująć jew rachunkowe algorytmy, które potem Grecy związali z geometrycz-nymi modelami. Właśnie astronomia stała się, obok harmonii4 ioptyki, jedną z trzech klasycznych nauk, w których Grecy z duŜympowodzeniem stosowali metody matematyczne. Niezrównanymmistrzem w tej sztuce był Archimedes. Jego osiągnięcia dotyczącestatyki i maszyn prostych do dziś, praktycznie bez zmian, powtarzają wszystkie podręczniki elementarnej fizyki.Ale to wciąŜ była tylko "kropla w morzu", mały obszar tego, codało się zmatematyzować w bezmiernym oceanie świata przerastają-cego ówczesne moŜliwości poznawcze - świata, wobec któregomoŜna było albo pozostawać w niemym podziwie, albo próbować oswoić jego ogromną złoŜoność przy pomocy słownych opisów i3 Metafizyka, N, 1092b.4 Przez harmonię Grecy rozumieli coś pośredniego miedzy akustyką a nauką omuzyce.

33pojęciowych rozróŜnień. ChociaŜ w średniowieczu linia, wiodąca odBabilończyków i Archimedesa, nigdy całkiem nie zanikła, to jednak;myśliciele średniowiecza wybrali strategię oswajania przyrody,stosując do niej coraz bardziej wyrafinowane dystynkcje językowe-Nie przypadkiem metoda scholastyczna uległa degeneracji: rzeczy-wistość okazała się tak bogata, Ŝe chcąc ją wtłoczyć w maksymalnieścisłe kategorie językowe, trzeba było język potoczny (językfilozoficzny wyrósł z potocznego) rozciągnąć aŜ poza granice jegowytrzymałości.

3. Od balistyki do mechaniki klasycznejM i li tary styczne zastosowania nauki nie są dla nas nowością, alemoŜ-e być dla nas pewnym zaskoczeniem fakt, Ŝe od nich się wszystko zaczęło. Nie chcę cofać się aŜ do Zenona z Elei i jegonirzuły wypuszczonej z łuku. Wprawdzie był to tylko eksperymentmyślowy, ale nawet najprzemy siniej sze logiczne elukubracje Zenonamc zdołały zatrzymać strzał w locie i przynajmniej niektóre z nichIrufiuły w serca wrogów. Na początku czasów nowoŜytnych zastoso-wanie było bardziej niebezpieczne a problem jawnie militarystyczny:»(lodziło o armaty i o to, by częściej trafiały do celu.A więc przede wszystkim pod jakim kątem do poziomu ustawiei; armaty? Wszechświat jest skomplikowany i wszystko ze wszyst-i n jest w nim powiązane, ale tu mamy do czynienia z jednym tylko

i iimetrem - kąt nachylenia. JeŜeli ustalimy cel, to kąt ten będzie'ywiście zaleŜeć od tego, ile prochu wsypiemy do lufy. MoŜemy

Page 16: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 16/115

icdnak umówić, Ŝe zawsze będziemy wsypywać tyle samo prochustatecznie zagadnienie będzie dotyczyć tylko jednego parametru.Tak przynajmniej dziś sądzimy, ale dla myślicieli pierwszejpolowy XVI w. wcale to nie było takie oczywiste. Bo przecieŜ trzeba)o«XCZe wiedzieć, co to jest ruch, jaka jest jego istota i jak wiąŜe się on pnyczynowo z wybuchem prochu w lufie. Problem celności armat

mutna było rozwiązać po prostu metodą prób i błędów, ale wobecprymitywności pierwszych dział metoda ta niewiele dawała. NaleŜałowięc zwrócić się do teorii. PoniewaŜ właściwa mechanika jeszcze nie

34istniała, sięgano do fizyki Arystotelesa. Chcąc znać kąt nachylenialufy, trzeba wiedzieć, po jakim torze pocisk się porusza. W fizyceArystotelesa wyróŜniano dwa rodzaje ruchów: ruch naturalny - kuśrodkowi Ziemi i ruch wymuszony - pod działaniem "czynnikazewnętrznego" i obydwu tych rodzajów ruchu nie było wolno mieszać ze sobą. Nicolo Tartaglia (pierwsza pół. XVI w.) w swoim traktacieNova ścienna wyciągnął z tego wnioski: pocisk wystrzelony z armaty,którego lufa ustawiona jest pod pewnym kątem do poziomu, najpierwporusza się ruchem wymuszonym po linii prostej i dopiero potem,gdy traci cały swój impet, spada pionowo ku środkowi ziemi. Torpocisku jest więc linią łamaną.Na przykładzie Tartaglii widać, jak kiepska teoria utrudniaobserwację. Bardzo często jest tak, Ŝe oczy widzą to, co myśl imkaŜe zobaczyć. Rzecz niezmiernie interesująca - do tego, by napraw-dę rozwiązać problem kształtu torów pocisków armatnich, trzeba byłoaŜ dokonań Keplera i Newtona, którzy stwierdzili, Ŝe zarówno plane-ty, jak i wszelakiego rodzaju pociski poruszają się po przekrojachstoŜkowych, a po jakim konkretnie przekroju - elipsie jak planety,czy paraboli jak pociski armatnie - to zaleŜy od tzw. warunkówpoczątkowych (tzn. od początkowego połoŜenia i początkowej pręd-kości poruszającego się ciała). A więc to, pod jakim kątem ustawić lufę armatnią, w jakimś sensie zaleŜy od budowy Wszechświata.Ale problem moŜna znacznie uprościć. Armata niepotrzebniekomplikuje całą sprawę. JeŜeli upuścimy metalową kulkę z krzywejwieŜy w Pizie, to wiadomo, po jakim torze będzie się poruszać - polinii prostej. JeŜeli dodatkowo pominąć opór powietrza, to moŜna nietylko postawić pytanie: jaką drogę przebędzie spadająca kulka wokreślonym czasie? ale takŜe stosunkowo prosto uzyskać na nie od-powiedź. Dzięki takim prostym pytaniom Galileusz stworzył tę część mechaniki, którą dziś nazywamy kinematyką punktu materialnego.Newton dostrzegł, Ŝe zagadnienie moŜna jeszcze uprościć.Niepotrzebna jest ani Ziemia, ani Ŝadna wieŜa, z której zrzucałoby się doświadczalne kule. Trzeba po prostu zapytać: jak porusza się punktmaterialny w pustej przestrzeni, jeŜeli na ten punkt nie działa Ŝadna

35•iła? Jak wiemy, z odpowiedzi na to pytanie narodziła się pierwsza-zasada dynamiki Newtona - kamień węgielny całej fizyki klasycznej.Po mechanice Galileusza i Newtona nastąpiła dalsza lawina-Oliagnięć. Wkrótce zapomniano o twierdzeniu, Ŝe świat jest zbyt-ftkomplikowany, by go opisać matematycznie; zaczęto powszechniewierzyć, Ŝe świat jest jedną wielką maszyną całkowicie uległą,prawom mechaniki. Wkrótce odpowiedź na pytanie Arystotelesa: "Wjuki sposób byłyby liczbami takie cechy, jak: białe, słodkie, gorące?"wydała się banalna: barwy to długości fal świetlnych, "gorące" - to-energia kinetyczna cząstek, a "słodkie" to kwestia chemii, którą,

prędzej czy później i tak zredukuje się do fizyki.4. Zadziwiająca metoda

Page 17: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 17/115

Spróbujmy wyciągnąć wnioski z tej historii. A więc przede-wzysikim nie dajmy się ponieść fantazji: mimo wszystko, świat nie-j-l prostym "urządzeniem". Dziś, gdy do badania świata uŜywamyakceleratory cząstek elementarnych, lasery i kosmiczne teleskopy,Wiemy o tym aŜ nadto dobrze. Ale świat ma tę przedziwną własność,|- z pl;|l;ininy współzaleŜności zjawisk niekiedy udaje się wyizolować 

łowisko skrajnie proste, zapomnieć o całej reszcie świata i ująć to-|f{awisko w niezbyt skomplikowane równanie matematyczne. Równa-ło (jak kaŜde równanie matematyczne) jest częścią rozmaitych,i;l/;inych ze sobą, struktur matematycznych. JeŜeli zidentyfikuje-pi/yiiajmniej niektóre z tych struktur i nadamy im właściwą;|i|'i nację fizyczną, to okaŜe się, Ŝe zbudowaliśmy matematycznyId tego aspektu świata, którego proste wyjściowe zjawisko było-D sztucznie wyizolowanym fragmentem. W historii nowoŜytnejkl rolę tego prostego zjawiska odegrał spadek swobodnieonego kamienia.Czy to jest tylko kwestia języka? Czy w ten sposób, posługując(JeŜykiem, opisujemy na przykład zachód słońca? Powróćmy"KCXC do mechaniki klasycznej. ZałóŜmy, Ŝe chcemy wyliczyć-howanic się jakiegoś układu fizycznego pod działaniem pewnychJelt na to prosta recepta. NaleŜy najpierw znaleźć pewną funkcję-

36charakterystyczną dla tego układu, zwaną funkcją Lagrange'a lublagranŜianem (słuŜą do tego odpowiednie reguły) i obliczyć całkę ztej funkcji. Całkę tę fizycy nazywają całką działania. I oto jestodpowiedź: układ wykona takie ruchy, dla których całka działaniaprzyjmuje najmniejszą wartość.Jedna z "nudnych" reguł fizyki? CzyŜby? Przede wszystkimwyraŜa ona jakąś bardzo fundamentalną własność świata. Okazuje się bowiem, Ŝe równania wszystkich wielkich teorii fizycznych (ogólnejteorii względności, mechaniki kwantowej, teońi pól kwantowych...)moŜna otrzymać, obliczając odpowiednią całkę działania. Trzebatylko poprawnie odgadnąć właściwy lagranŜian, co, niestety, niezawsze jest sprawą łatwą. I w ogólnym przypadku całka działania maprzyjmować wartość ekstremalną, tzn. najmniejszą lub największą (niekoniecznie tylko najmniejszą). Zwróćmy dalej uwagę na fakt, Ŝew mechanice klasycznej - w której jak sądziliśmy, wszystko "leŜy napowierzchni" i wystarczy tylko opisać przy pomocy języka matematy-ki to, co widzimy - zasada najmniejszego działania pozostajecałkowicie niedostępna dla naszego zmysłowego poznania. adnymzmysłem nie dostrzegamy tego, Ŝe układy mechaniczne zachowują się tak, by minimalizować odpowiednią całkę działania.A zatem metoda matematycznego modelowania świata - i to juŜ na poziomie mechaniki klasycznej - nie tylko opisuje świat, ale

równieŜ ujawnia pewne jego ukryte struktury i ich funkcjonowanie.Oczywiście nie moŜna zapominać o drugim filarze metody nowoŜyt-nej fizyki - o doświadczeniu; bez niego fizyka przestałaby być nauką o świecie. Ale teŜ nie moŜna tych dwu elementów oddzielać odsiebie: w metodzie fizyki doświadczenie i matematyka są spojonerazem. Jeszcze raz powróćmy do historii spadającego kamienia.Przyglądanie się spadającemu kamieniowi to oczywiste doświad-czenie, ale przecieŜ w pierwszej zasadzie dynamiki nie ma mowy oŜadnym kamieniu, lecz o materialnym punkcie, na który nie działaŜadna siła i który porusza się jednostajnie po linii prostej w nieskoń-czoność. Więc w gruncie rzeczy w doświadczeniu, na jakim opierasię fizyka, nie chodzi o to, jak my kamień widzimy, lecz o to, jak"widzi" go matematyczne równanie.

Page 18: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 18/115

375. Czy próŜnia jest nicością?Cala reszta współczesnej fizyki to juŜ tylko konsekwencja tego,.lokonało się na przełomie XVI i XVII w., a co zostało zapocząt-vane analizą ruchu spadającego kamienia. Całą historię fizyki odi .; i iłych czasów do dziś moŜna sprowadzić do procesu nieustannego

wyostrzania ciągle tej samej metody. Niezwykle spektakularnymprzykładem jej sukcesów stało się spenetrowanie świata kwantów dcząstek elementarnych. Wyraz "spenetrowanie" jest tu szczególnieirufny. Bo jest to świat całkowicie niedostępny dla naszych zmysłów,głęboko ukryty "pod powierzchnią zjawisk", i równocześnie bardzoodmienny od świata mechaniki klasycznej, a mimo to matematycznametoda modelowania nie tylko do niego przeniknęła, ale do tegoMopnia ujawniła nam tajniki jego funkcjonowania, Ŝe potrafimy nimmanipulować i wykorzystywać do swoich celów. Jest to z pewnością niezwykle spektakularne osiągnięcie, ale nie bardziej zadziwiające niŜ odkrycie zasady najmniejszego działania w mechanice klasycznej.PoniewaŜ jednak czasem warto posługiwać się bardziej spektakularny-mi efektami, pozwolę sobie sięgnąć do przykładu, który powinien być l MCZCgólnie wymowny dla naszej wyobraźni.Przenikamy coraz głębiej w coraz niŜsze "piętra" struktury(wiata? Czy istnieje jakiś kres tego przenikania w głąb? W mechaniceintowej znane są relacje nieoznaczoności Heisenberga: nie moŜnamocześnie i z dowolną dokładnością wyznaczyć połoŜenia i pędu•tki; nie moŜna równocześnie i z dowolną dokładnością wyzna-je energii zaangaŜowanej w jakiś proces (np. w zderzenie cząstek)l cmuu trwania tego procesu. Dolną granicę tych niemoŜności określa«w, (tata Plancka, równa 6,625... x 10'27 erg-s. Nie jest to nie-moŜność wynikająca z jakichś naszych tymczasowych ograniczentechnicznych; jest ona następstwem tego faktu, Ŝe wielkość zwanaptWt nas Stałą Plancka odgrywa istotną rolę w architekturze świata.Spróbujmy podrąŜyć ten problem jeszcze nieco dalej. Filozofo-wi często mówią o nicości albo o doskonałej próŜni. Przekładając topoJfCie na język fizyki, naleŜałoby powiedzieć, Ŝe próŜnia byłby toklan, w którym nie ma nic, a więc w którym energia równa się zeru.

38Ale zgodnie z zasadą Heisenberga jest to niemoŜliwe, gdyŜ wówczasznalibyśmy dokładnie wartość energii (energia = zero), a zatem skalaczasu charakterystyczna dla tego stanu musiałaby równać się nieskończoności. Z fizycznego punktu widzenia byłoby to czymś zupełnie nonsensownym. A więc moŜe tylko istnieć stan o najniŜszej(ale róŜnej od zera) dopuszczalnej energii. Stan taki w fizyce nazywasię próŜnią kwantową.Czy o takiej próŜni nie moŜna juŜ nic więcej powiedzieć?

Bynajmniej. W pobliŜu granicy wyznaczonej wartością stałej Planckarzeczywistość fizyczna staje się rozmyta: połoŜenia i pędy orazenergie i czasy nie mają jednoznacznie określonych wartości. JeŜelijedne z elementów tych par są lepiej określone, to drugie gorzej, iodwrotnie. W takiej sytuacji fizycy mówią o fluktuacjach kwantowejpróŜni. W nowoczesnych laboratońach moŜna obserwować kwantowefluktuacje w skali przestrzennej nie mniejszej niŜ 10 16 cm i w skaliczasu nie mniejszej niŜ l O"26 s. Fluktuacje te odbywają się na tległadkiej czasoprzestrzeni, która jest niejako sceną tych wydarzeń, alesama w nich udziału nie bierze.Tak jest, dopóki nie bierzemy pod uwagę grawitacji. Wporównaniu z innymi oddziaływaniami jest ona tak słaba, Ŝe wskalach czasu i przestrzeni, z jakimi ma do czynienia mechanika

kwantowa, jej efekty moŜemy spokojnie pominąć. JednakŜe, gdyzejdziemy do jeszcze niŜszego poziomu, zwanego progiem Plancka,

Page 19: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 19/115

który charakteryzują skale czasowe rzędu l O'33 s i skale przestrzennerzędu l O'33 cm, kwantowe efekty grawitacji stają się znaczące, aponiewaŜ grawitacja to - zgodnie z ogólną teorią względności - nicinnego jak tylko zakrzywienie czasoprzestrzeni, poza progiem Planckasama czasoprzestrzenna scena zaczyna ulegać fluktuacjom kwanto-wym. Wprawdzie nie moŜemy tego obserwować w laboratoriach,

poniewaŜ nie dysponujemy odpowiednio wielkimi energiami, by się dostać do progu Plancka, ale współczesne teorie kosmologicznemówią, Ŝe Wszechświat u jego początku, w Wielkim Wybuchu,znajdował się nawet poniŜej progu Plancka. Wówczas wszystkie(mające wówczas sens) wielkości fizyczne razem ze swoją czaso-przestrzenną sceną znajdowały się w stanie nieustannego wrzenia

39kwantowych fluktuacji. Dopiero gdy gęstość Wszechświata, na skutek;jego ekspansji, spadła do (i tak z naszego punktu widzenia gigantycz-nej) wartości l O93 cm/cm3, świat przekroczył erę Plancka i czaso-przestrzeń stopniowo uległa wygładzeniu.Fascynujący obraz, znacznie wykraczający poza moŜliwościnawet najbardziej odwaŜnego malarza-abstrakcjonisty (który, mimotwoich najodwaŜniejszych pomysłów, ma do dyspozycji zawsze tylkodwuwymiarową płaszczyznę obrazu)! Ale nie chcę się tutaj rozwodzić nad estetycznymi walorami kosmologicznych modeli. Chcę jedynie| zwrócić uwagę na fakt, Ŝe ten niesamowity wręcz obraz jest wyni-kiem konsekwentnego stosowania tej samej metody, którą Galileuszi Newton wynaleźli i zastosowali do analizy ruchu spadającegokamienia.Fluktuacje czasu i przestrzeni! Czy w takich warunkach moŜnaJeszcze mówić o tym, Ŝe wszystko, co istnieje, zawsze istnieje wCMUie i przestrzeni? A moŜe jesteśmy świadkami pierwotnejkonwulsji, z której czas i przestrzeń, procesy fizyczne i w ogóle całyWszechświat biorą swój początek? Tak sugerują hipotezy kwanto-wych narodzin Wszechświata. Znamy ich co najmniej kilka. Są to -podkreślam - hipotezy, a więc naukowe domysły oparte na znajo-mości dzisiejszej fizyki, Ŝe tak mogło być. Czy nigdy nie będziemyw manie tych hipotez zweryfikować? Myślę, Ŝe z długich dziejównnukowej metody, od swobodnie spadającego kamienia aŜ dokwantowej próŜni, moŜna wyciągnąć następujący wniosek: gdy idzieo moŜliwości nauki, nigdy nie naleŜy mówić "nigdy".6. Gdy Pan Bóg liczy...Nadal pozostaje pytanie: czy matematyka jest językiempt/\ n»dy? Oczywiście odpowiedź na to pytanie jest w duŜej mierzenir >twem konwencji, co zechcemy nazwać językiem. Ale nie mam.< i.ttyki bez wykonywania rachunków. Czy zatem rachowaniehylili>'»my skłonni zaliczyć do czynności językotwórczych? JeŜeli

(decydujemy się rachowanie nazwać językiem, to moŜe naleŜałobyprzyznać rację Leibnizowi, który utrzymywał, Ŝe matematyka jest

40raczej językiem Boga niŜ przyrody. Mam tu oczywiście na myślisłynne stwierdzenie Bibliotekarza z Hannoveru: "Dum Deus calculat,mundus fit."

ROZDZIAŁ 3MATEMATYKA - ROMANTYCZNY JĘZYK NAUKI'l. Przeciw kosmicznej samotności

O kaŜdym kierunku filozoficznym i o kaŜdym prądzie literackim'>n;> myśleć i pisać z róŜnych punktów widzenia. Przyrodnicy, jak

Page 20: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 20/115

In innych ludzi, zapewne lubią czytywać romantyczną poezję, alei.mlyzm jako prąd umysłowy na ogół nie cieszy się u nich zbytIknn szacunkiem. Nie trudno odgadnąć dlaczego. Po prostu "wiaralicie" nie mówią do nich silniej niŜ ich wyrafinowane instrumenty> zastąpili elektronicznymi sposobami mierzenia, a szkiełka juŜ no pooddawali do muzeów techniki). Wokół romantyzmu narosło

le stereotypów, ale w moich rozwaŜaniach spróbuję wyjść pozai spojrzeć na zagadnienie stosunków pomiędzy romantyzmem a||H wnym stylem uprawiania nauk ścisłych (będę mieć na uwadze| przede wszystkim fizykę) z bardziej - jak sądzę - autentycznejperspektywy.JeŜeli rozwaŜać romantyzm nie tyle jako nurt w literaturze, ale» pewien stosunek do świata (którego literatura była tylko•Ŝem), to moŜna wskazać dwa źródła tego umysłowego prądu:wszym jest reakcja na rozwój nauk, zwłaszcza tzw. fizykiyczncj. drugim idealizm niemiecki. Zresztą oba te źródła są ze| iciśle związane, gdyŜ idealistyczna filozofia niemiecka nie była-lym innym, jak tylko przejawem tendencji skierowanych prze-ko swoiście rozumianym (a często nie rozumianym) naukom-[•mpirycznym.Odczyt wygłoszony w cyklu Salony Romantyczne, Kraków, Dom Józefa-| M«lHlffT*. 23 kwietnia 1997 r.

42W histońi myśli jest regułą, Ŝe nauka nie oddziaływuje naszersze kręgi kulturowe całościowo i bezpośrednio, lecz zawszewybiórczo i za pośrednictwem pewnej, niekiedy daleko idącej,interpretacji. Na przykład w myślowej atmosferze naszego stuleciajest na pewno więcej Freuda niŜ Einsteina (nie wspominając oHeisenbergu czy Diracu), a i Einstein stał się postacią symboliczną tyleŜ z powodu swoich dokonań w fizyce teoretycznej, co i dziękimalowniczości swojej postaci. Romantyzm obarczał naukę odpowie-dzialnością za "zmechanizowanie" wizji świata i patrzył na osiągnię-cia nauki przez pryzmat jej oświeceniowej interpretacji. To sprawia,Ŝe gwałtowność romantycznych ataków na naukę staje się bardziejzrozumiała. Reakcję tę, choć zawęŜoną jedynie do poezji angielskiej,po mistrzowsku poddał analizie Alfred North Whitehead w piątymrozdziale Nauki i świata nowoŜytnego:Tennyson drąŜy samo sedno trudności. PrzeraŜa goproblem mechanicyzmu:"The stars", she whispers, "blindly run".Wiersz ten jasno wyraŜa całość problemu filozoficznego,który kryje się w poemacie. KaŜda cząsteczka pędzi ślepo.Ciało ludzkie to zbiór cząsteczek. A zatem i ciało ludzkiepędzi ślepo, a zatem nie moŜe być indywidualnej odpo-

wiedzialności za działania ciała. Gdy raz przyjmie się, Ŝecząsteczka jest ostatecznie określona w swojej istocie,niezaleŜnie od jakiejkolwiek determinacji, przez całość organizmu ciała, i gdy przyjmie się dalej, Ŝe ów ślepy pędwynika z ogólnych praw mechaniki, wniosek taki jestnieunikniony.2Jedyną reakcją na taki ślepy determinizm moŜe być buntprzeciwko mechanice, ustanawiającej nieubłagane prawa poruszaniasię cząstek.Historycy nauki twierdzą, Ŝe bunt przeciwko usuwaniu człowie-ka z obrazu świata rozpoczął się juŜ duŜo wcześniej. De revolutioni-2 A. N. Whitehead, Nauka i świat nowoŜytny, przekl.: M. Kozłowski i M.Pieńkowski, Wyd. Znak, Kraków 1987, ss. 115-116.

Page 21: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 21/115

43hus orhium coelestium Kopernika było dziełem astronomicznym wtechnicznym tego słowa znaczeniu i trzeba było aŜ kilku pokoleń, byUtwiadomić sobie jego filozoficzne znaczenie, ale gdy to wreszcien-lapiło, doszło do jednego z większych wstrząsów myślowych wdtiejach ludzkości. Rzecz wysoce znamienna - pierwsza reakcja na

l"'/bawienie człowieka jego centralnej pozycji we Wszechświeciela miejsce w mistyce. Znany badacz tego okresu, Aleksanderi i<, twierdzi, Ŝe doktryna mistyków niemieckich XV wiekurhme. Franek, Weigel, Schwenkfeid) była niczym innym, jak11» próbą zneutralizowania odczucia "kosmicznej samotności",wołanego rewolucją Kopernika i postępującą destrukcją średnio-»•• n cznego modelu świata. Co więcej, niemal całkiem prosta liniaprowadzi od XV-wiecznych mistyków niemieckich do idealistówIRlemieckich XVIII stulecia. Koyre dowodzi dalej, Ŝe Hegel dokonał(jedynie zeświecczenia teologii Jakuba Boehme i uczynił to całkiemjlwiudomie, zachowując nawet terminologię tego ostatniego. W ten||p0ftób koło się zamyka. Jesteśmy znowu u początków myśliIfomantycznej.2. Od Hegla do mechaniki kwantowejlltfgel ani nie negował wartości nauk empirycznych, ani niei/wał, Ŝe wyjaławiają one ludzkiego ducha. Przeciwnie, oli mechaniki pisał, Ŝe są to "wiekopomne odkrycia, które. rozsądkowej przynoszą największy zaszczyt".3 Hegel chciałITIIIC swoiście zinterpretowane nauki przyrodnicze włączyć do)jcgo idealistycznego systemu. Efekt tego przedsięwzięcia okazałl (HC karkołomny. Trwa, zapoczątkowany przez Poppera4, spór o(legia. Czy był on naukowym szarlatanem i pierwszym filozofem-* O.P. Hegel, Encyklopedia nauk przyrodniczych, przekl. Ś.F. Nowicki,lOUka Klasyków Filozofii, PWN, Warszawa 1990, s. 286.* PW. The Open Society and Its Enemies, vol. II, Routledge and Kegan Pauł,don 1974. ss. 1-80.

44ideologiem na usługach politycznego reŜimu (pmskiego), czyfilozoficznym geniuszem, któremu przydarzyło się powiedzieć kilkagłupstw na temat nauk empirycznych? NiezaleŜnie od wyniku tegosporu, trzeba uznać (i to bezdyskusyjnie), Ŝe głupstwa, jakie Hegelwypowiedział na temat nauk empirycznych, były piramidalne. Niecho tym świadczy choćby tylko ten cytat:Grawitacja jest prawdziwym i określonym pojęciemmaterialnej cielesności, które w swojej realizacji, osią-gnęło ideę. Ogólna cielesność ulega istotnemu pra-podziałowi na szczególne ciała i sylogistycznie jednoczysię w moment jednostkowosci albo podmiotowości jako

istnienie przejawiające się w ruchu, w wyniku czego jestbezpośrednio systemem licznych ciał?JeŜeli romantycy z takiego źródła czerpali informacje na tematnauk empirycznych, to trudno się dziwić późniejszym tego rezulta-tom. Nie podzielając ignoranckiego nastawienia Hegla i niektórychjego następców do nauk empirycznych, jesteśmy gotowi zrozumieć bunt romantyków przeciwko zmechanizowaniu wizji świata. Cowięcej, dziś wiemy, Ŝe świat - wielka maszyna, w której mecha-nistyczne atomy "biegną ślepo" - nie mógłby funkcjonować. Z tym,Ŝe ta nasza wiedza nie jest wyrazem buntu przeciwko "odczłowiecze-niu świata", lecz jest następstwem rewolucji, jaka dokonała się wnauce na przełomie XIX i XX wieku. Nie tu miejsce na jej omawia-nie. Zakładam, Ŝe jej najogólniejsze rysy są znane moim słuchaczom.

Teoria względności i mechanika kwantowa nie tylko usunęływszystkie sprzeczności, w jakie uwikłała się fizyka klasyczna w

Page 22: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 22/115

ostatnim etapie swojego rozwoju, lecz takŜe całkowicie zmieniłyobraz Wszechświata. W drugiej połowie naszego stulecia głębokieprzemiany dotknęły takŜe samą mechanikę klasyczną. Mam na myślipostęp w badaniu efektów nieliniowych, łącznie z zadziwiającymzjawiskiem dynamicznego chaosu. Nawet w swoim klasycznymprzybliŜeniu świat nie jest nudny i monotonny, jak równomiernie

chodzący zegar, lecz pełen dynamiki i ukrytych potencjonalności do5 Encyklopedia nauk przyrodniczych, s. 289 (podkreślenia Hegla).

45tworzenia coraz to nowych form. Świat nie jest raz na zawszezdeterminowaną maszyną, której cała przyszła historia jest zawarta wwarunkach początkowych. Kwantowe nieokreśloności, takŜe wtedy,gdy zostają wzmocnione do makroskopowych fluktuacji, powodują,Ŝe bieg przyrody staje się nieprzewidywalny i - za sprawą procesównieliniowych - są odpowiedzialne za ciągle ewoluujące bogactwoform obserwowanego świata.Przemiany w fizyce XX w. następowały rewolucyjnie i niekiedylawinowo, ale uświadamianie sobie, Ŝe z tych przemian wyłania się całkiem nowy obraz rzeczywistości, dokonywało się bardziej opornie.Dziś jeszcze w świadomości wielu wykształconych ludzi świat jestbardziej newtonowski niŜ relatywistyczny i kawantowy.Nauki empiryczne zawsze mają swoją "filozoficzną otoczkę".Oczywiście interpretacji naukowych teorii jest wiele, ale zwykle jednaz nich (przewaŜnie wcale nie najbardziej intelektualnie wyrafinowana)staje się dominująca i kształtuje odbiór nauki przez szerokie warstwyspołeczeństwa. Tę właśnie interpretację nazywam umownie filozoficz-ną otoczką nauki. Do niedawna była nią mieszanina pozytywizmu,scjentyzmu i materializmu. I dziś takie rozumienie nauki wywołujereakcję ze strony wielu humanistów, podobną do reakcji romantykówna ówczesne zmechanizowanie wizji świata. W latach osiemdziesią-tych i siedemdziesiątych filozoficzna otoczka nauki zaczęła się wreszcie zmieniać. Zmiana ta obecnie staje się widoczna przedewszystkim w środowiskach lepiej naukowo poinformowanychinteligentów, ale stopniowo, choć nadal z oporami, przenika takŜe "wdół". Być moŜe za wcześnie jeszcze, by podjąć się pełniejszejcharakterystyki nowej filozoficznej otoczki nauki. W dalszym ciąguchcę jedynie zasygnalizować dwie cechy, które -jak sądzę - odegrają waŜną rolę w jej formowaniu. Obie te cechy dość uparcie pojawiają się w rozmaitych próbach nowego spojrzenia na świat. Być moŜe jestpewnego rodzaju zaskoczeniem, Ŝe obydwie te cechy moŜna odnaleźć w romanatycznej reakcji na mechanicyzm.

46

3. Całościowe spojrzenie na światPierwszą cechą nowej wizji rzeczywistości, którą pragnę zasygnalizować, jest pewnego rodzaju holizm, całościowe spojrzeniena Wszechświat. Holizm ten przejawia się w dwu waŜnych osiągnię-ciach nauki naszego stulecia. Pierwszym z nich jest powstanie irozwój kosmologii jako nauki o całym Wszechświecie (lub lepiej: oWszechświecie w jego największej dostępnej nam skali); drugim -wypracowanie nieliniowych metod badania układów fizycznych,ukazujących dynamikę funkcjonowania tych układów w ich całościo-wym ujęciu.Próby badania Wszechświata jako jednego układu fizycznegosięgają przynajmniej czasów Newtona, ale nie zostały one uwieńczo-ne sukcesem, który choć w części byłby podobny do sukcesów

odniesionych w badaniu innych, "bardziej dostępnych" układówfizycznych. AŜ do początku XX stulecia włącznie kosmologia

Page 23: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 23/115

notorycznie grzęzła w paradoksach i niesprawdzalnych ekstrapo-lacjach. Punktem zwrotnym stało się opublikowanie przez Einsteinaw 1917 r. pierwszego modelu kosmologicznego opartego na ogólnejteorii względności. Dziś wiadomo, Ŝe model ten jest niezgodny zobserwacjami astronomicznymi, ale wskazał on drogę uwolnienia się od klasycznych paradoksów i stworzył metodę konstruowania innych

modeli kosmologicznych. Odkrycie przez Hubble'a w 1929 r.ucieczki galaktyk (efekt "rozszerzania się Wszechświata") i dalszeprace kosmologiczne (do ok. lat pięćdziesiątych) zrekonstruowały to,co moŜna by nazwać "geometrią Wszechświata", czyli czaso-przestrzenną scenę, na której rozgrywają się procesy kosmiczne.Odtworzenie tych procesów wymagało znacznie więcej danychobserwacyjnych. Punktem zwrotnym okazały się pod tym względemlata sześćdziesiąte. Postęp w technikach radioastronomicznych,odkrycie kwazarów, a zwłaszcza odkrycie mikrofalowego promie-niowania tła (przewidzianego teoretycznie juŜ w latach czterdziestych)stworzyły bazę obserwacyjną niezbędną do stworzenia "fizykiKosmosu". Stworzenie jej stało się dziełem lat siedemdziesiątych iosiemdziesiątych, kiedy to został wypracowany tzw. standardowy

47•nodel Wszechświata, zwany takŜe "standardowym scenariuszem",(iT-dstawiąjący rekonstrukcję dziejów Kosmosu od WielkiegoWybuchu począwszy, poprzez najwcześniejsze procesy, rządzonekolejno przez oddziaływania jądrowe silne i jądrowe słabe, procesTlleosyntezy (powstawanie jąder pierwiastków chemicznych),Jliuływania elektromagnetyczne (era radiacyjna), tworzenie się liktur (galaktyk i gromad galaktyk), aŜ do obecnej ery zwanej•taktyczną.Koniec stulecia w kosmologii został zdominowany przezw«zc wyniki i dalsze, ciągle rosnące, oczekiwania związane zowadzaniem w Ŝycie nowych technik obserwacyjnych. Mam tui mydl: nowe generacje teleskopów optycznych, orbitalny teleskopiile'a i spodziewaną wkrótce budowę orbitalnej platformyi wacyjnej (Alfa), a takŜe badania Kosmosu z pokładów sztucz-•tatelitów. Dotychczasowe, z pewnością tylko wstępne, wynikiprzeczucie dalszych sukcesów. Model standardowy w konfronta-talą nowych danych empirycznych wychodzi zwycięsko. Nie•y to, Ŝe nie będzie on wymagać niekiedy powaŜnych korektur,' f lego sygnały, ale wszystko wskazuje na to, Ŝe będą to jedyniei lury ciągle tego samego modelu standardowego. Tak czy inaczej\ stuleciu zyskaliśmy dostęp badawczy do Wszechświata w jegoCkszej skali.Jest jeszcze inna dziedzina osiągnięć naukowych, która zapewnia(wdziej całościowe niŜ dotychczas spojrzenie na świat. Osiąg-

11 te dotyczą nie tyle całościowości obszaru badań (jak to macc w kosmologii), ile raczej metod, które pozwalają badać "ly fizyczne pod kątem ich całościowej struktury.Cy.csto przeciwstawia się sobie metody redukcjonistyczne'ne) i holistyczne (syntetyczne). Dotychczasowa nauka;ijqcą większość swoich sukcesów zawdzięcza metodommstycznym, podczas gdy metody holistyczne znajdowałyl >oparcie ze strony filozofów i humanistów. Zawrotna karierairliniowych w fizyce drugiej połowy XX w. podwaŜa tenowy podział i demaskuje go jako oparty na zbytnimLi^cniu. Tylko w układach fizycznych, opisywanych przez

48równania liniowe, całość jest sumą części i pełną informację o całości

Page 24: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 24/115

moŜna uzyskać, analizując poszczególne części z osobna, a następniedokonując prostego ich sumowania. W układach modelowanych przezrównania nieliniowe prawidłowość ta nie zachodzi. W układachtakich części oddziały wuj ą na siebie, tworząc pewien strukturalnynaddatek, którego nie moŜna wydedukować z własności poszczegól-nych części. W ten sposób znika dychotomia metod redukcjonistycz-

nych i holistycznych. W całości nie ma niczego poza jej częściami,nie ma Ŝadnej nadzwyczajnej "siły" gwarantującej całościowość struktury, róŜnej od zwykłych fizycznych oddziaływań międzyczęściami. Ale oddziaływania te są nieliniowe, to znaczy same są "nową jakością", której by nie było, gdyby całość rozłoŜyć naposzczególne, niezaleŜne od siebie części.Wiadomo juŜ dziś, Ŝe bogactwo form w otaczającym nasświecie, łącznie z fenomenem Ŝycia i jego ewolucji, jest moŜliwedzięki funkcjonowaniu procesów nieliniowych. Co więcej, Wszech-świat jako całość jest w dzisiejszej nauce modelowany przez silnienieliniowe równania Einsteina, a więc nie jest on tylko sumą swoichczęści, lecz pewną holistycznie rozumianą strukturą.4. Język naukiDrugą, rzucającą się w oczy cechą filozoficznej otoczkiwspółczesnej nauki jest wypracowany przez naukę pewien uniwer-salny język. Język ten nie jest czymś specyficznym dla nauki naszegostulecia. Proces mówienia tym samym językiem naukowym przezludzi róŜnych kultur, ras i wyznań rozpoczął się u progu czasównowoŜytnych i potem nieustannie ulegał nasileniu, by w naszychczasach stać się czymś nie podlegającym dyskusji. Jest to językuniwersalny, ale w bardzo specyficznym tego słowa znaczeniu; jestto mianowicie język, którym władać są w stanie jedynie odpowiedniowytrenowani specjaliści. Co więcej, specjalizacja w uŜywaniu tegojęzyka poszła tak daleko, Ŝe bardzo często specjaliści nawet zpokrewnych sobie dziedzin nie rozumieją się nawzajem. A mimo tojęzyk nauki jest uniwersalny w tym znaczeniu, Ŝe kaŜdy, kto zechce

49wcstować odpowiedni czas i wysiłek, by przejść wymaganymg (niezaleŜnie od swojej uprzedniej kulturowej przynaleŜności),c władać tym językiem w takim stopniu, iŜ będzie w zasadzie; oznacznie rozumiany przez innych specjalistów z danej dziedziny.więcej, ludzi decydujących się na podjęcie tego wysiłku (a jest toilek znaczny) jest tak wielu, Ŝe uniwersalny język nauki, wim zróŜnicowaniu na rozmaite specjalistyczne dialekty, obejmujepraktycznie cały glob ziemski.Sądzę, Ŝe cechą wyróŜniającą język nauki od innych języków'/.ofic/.nego, religijnego, artystycznego) jest nie to, Ŝe do kręgu' iiemniczonych" wchodzi się po odpowiednim treningu (to ma

|sce i w odniesieniu do innych języków), lecz to, Ŝe wszyscy po|(ciu treningu rozumieją ten język w zasadzie jednoznacznie i niei» bojów o znaczenia terminów.MoŜna postawić pytanie, co zapewnia językowi nauki tę IplcyHczną cechę jednoznaczności. Odpowiedź nie jest trudna:•ycyTlczne połączenie matematyki z szacunkiem dla werdyktówIfnirolowanego doświadczenia. Potocznie mówi się, Ŝe w języku•nmłyki opisujemy wyniki eksperymentów, ale jest to opis doi slopnia specyficzny, Ŝe ma więcej cech róŜniących go odkicgu opisu, np. zachodu słońca w języku polskim, niŜ cech, "Inych. Opisując zachód słońca, ujmuję w słowa to, co widzę, alesumę słowa, ani sposób wyraŜania moich odczuć pobudzonych• iłem zachodu, nie wpływa na proces znikania słońca za horyzon-

Inaczej przedstawia się sprawa z matematycznym opisem, np./.ajacych się dwu wiązek protonów w nowoczesnym akceleratorze

Page 25: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 25/115

i lek elementarnych. Matematyka jest elementem konstytutywnymrio doświadczenia w nie mniejszym stopniu niŜ pola magnetycz-, iiiyapieszające wiązki protonów. Bez modeli matematycznych nie.(Klęlibyśmy o istnieniu protonów, nie potrafilibyśmy zaprojekto-akceleratora, a gdyby nawet ktoś nam ofiarował gotowe wyniki•'ladczenia ze zderzającymi się wiązkami protonów, nie mieli-

zny najmniejszego pojęcia, co znaczą długie kolumny cyfr naciurach lub wydrukach komputerowych.

50Ta przedziwna skuteczność "opisu" matematycznego zaczęła się ujawniać od samego początku istnienia nauk empirycznych. Tysiąceludzi przed Galileuszem widziało spadające kamienie z rozmaitychwysokości, ale Ŝadnemu z nich nic to nie mówiło. Dopiero gdyGalileusz opisał swobodny spadek kamienia w języku matematyki(tzn. zbudował matematyczny model tego procesu), natychmiastprzyroda zaczęła odsłaniać mu swoje tajemnice.Pozostaje kwestią umowy, czy nazywać matematykę językiemnauki, czy teŜ uznać ją za coś więcej niŜ język. Pozostańmy przytradycyjnym określeniu "język nauki", pamiętając jednak o tym, coróŜni go od wszystkich innych języków.Myślę, Ŝe ta specyfika matematyki jako języka nauki leŜy upodstaw wszystkich innych własności charakteryzujących naukę.Powróćmy jeszcze na chwilę do zagadnienia całościowości. Wielufilozofów głosiło rozmaite holistyczne doktryny, ale były one niczyminnym jak tylko opisem pewnych postulowanych własności ocharakterze całościowym. Modele nieliniowe w fizyce nie są tylkoopisami pewnych holistycznych sytuacji; one sprawiają to, co opisują.Oczywiście nie moŜna mylić modelu z modelowaną rzeczywistością,ale rzecz w tym, Ŝe model funkcjonuje (w przybliŜeniu) tak samo jakrzeczywistość.5. Dziedzictwo romantyzmuObie omówione powyŜej cechy współczesnej nauki: całościo-wość spojrzenia na świat i istnienie uniwersalnego języka, miałyswoje odpowiedniki w romantycznej krytyce mechanistycznej nauki.Idea nieskończonego, ale pełnego harmonii, a więc rozumianegocałościowo, universum występuje niemal u wszystkich romantycznychautorów. To właśnie nieskończone universum wywołuje skierowaną ku sobie nieokreśloną tęsknotę będącą siłą romantycznej poezji.Zdaniem Schellinga, ostateczną wiedzą, jaką czerpiemy z doświad-czenia, jest to, Ŝe universum istnieje. Wprawdzie universum realizujesię we wszystkich naukach, ale wykracza ono poza nauki przyrodni-

51

cze. W nim bowiem spotykają się dwa światy: świat materii i światducha. Ten ostatni jest niedostępny dla nauk przyrodniczych.Inną charakterystyczną cechą romantycznej doktryny jest ideauniwersalnego języka, czegoś w rodzaju języka kosmicznego. Towłaśnie ten język wprowadza do universum harmonię i wzajemne"porozumienie" pomiędzy jego częściami. Gdy język ten zostajeuchwycony, człowiek wczuwa się w universum. Idea języka kosmicz-nego jest rozpowszechniona wśród romantyków, ale róŜni autorzyrozmaicie ją pojmują. Na przykład wedle Rittera język universum jestpo prostu zespołem wszystkich zjawisk i procesów, tworzącychniejako muzyczną symfonię. OdŜywa więc tutaj antyczna idea muzykisfer. Człowiek, którego receptory odbierają tylko niektóre tony tejmuzyki, powinien się do niej dostroić. JeŜeli mu się to uda, zyskuje

poznanie przyrody głębsze niŜ za pomocą zmysłów i doświadczenia.Co więcej, nasz zwykły, werbalny język wyewoluował z tego

Page 26: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 26/115

muzycznego języka bez słów.Interesujące, i dosyć nietypowe, są poglądy Novalisa na językuniwersalny. Wzorem takiego języka jest dla niego matematyka.A zatem wszystkie nauki naleŜy sprowadzić do matematyki, gdyŜ "w niej objawia się prawdziwie naukowy duch". Liczby są modelemdla wszystkich innych znaków językowych. "Nasze liczby powinny

stać się liczbami, a nasz język arytmetyką". Poglądy te nie byływszakŜe tak nieoczekiwane w wypowiedziach romantyka, jakw pierwszej chwili mogłoby się zdawać. Matematyka dla Novalisajest nie tyle narzędziem racjonalnego poznawania świata, ile raczej"oglądem umysłu", ukazującym "nierozerwalny związek wszech-rzeczy". W liczbach ujawniają się nie tylko suche relacje o czystoilościowym charakterze, lecz równieŜ "metafizyczne siły" i "tajemnezwiązki", łączące świat z duchem.6JeŜeli zestawimy te naszkicowane krótko intuicje romantykówz analizowanymi wyŜej dwiema cechami spojrzenia na świat,6 Por. B. Andrzejewski, Przyroda i język - Filozofia wczesnego romantyzmu wNiemczech, PWN, Warszawa 1989, s. 106.

52wyłaniającego się z nowych osiągnięć fizyki i kosmologii, to -pomimo ewidentnych róŜnic - widać takŜe pewne zbieŜności. Wiemyoczywiście, Ŝe w historii myśli ludzkiej nie ma powrotów, alezdarzają się niekiedy spirale, które pozwalają wprawdzie jeszcze razspojrzeć na samą tę panoramę, ale za kaŜdym razem z nowejperspektywy. Myślę jednak, Ŝe byłaby to nazbyt uproszczona analizasytuacji. Nie da się bowiem zaprzeczyć, Ŝe osiągnięcia współczesnejfizyki są kontynuacją linii rozwojowej wiodącej od fizyki klasycznej,przeciwko której była skierowana romantyczna intuicja i nie mają Ŝadnego związku z samą tą reakcją. Prawda, Ŝe fizykę klasyczną ifizykę współczesną oddziela głęboko sięgająca rewolucja, jaka miałamiejsce na przełomie stuleci, jednakŜe tego rodzaju rewolucje są niejako wbudowane w logikę rozwoju nauki i zarówno przed, jak ipo rewolucji, jest to w istocie ta sama logika, sprowadzająca się dodwu, wzajemnie się przenikająch elementów: wierności eksperymen-tom i ścisłym wynikaniem matematycznym.Co więcej, i dziś moŜna bez trudu odnaleźć te same napięcia,które ustawiały romantyków w opozycji do ówczesnej nauki.Przykładem mogą być rozmaite prądy myślowe znane pod zbiorczą nazwą postmodernizmu. To, Ŝe niektórzy zwolennicy tych prądów, napoparcie głoszonych przez siebie tez, powołują się na swoiścierozumiane (często po prostu nierozumiane) teorie naukowe, bynaj-mniej nie jest dowodem braku opozycji między postmodernizmem(przynajmniej między niektórymi jego wersjami) a nauką. Raczejwręcz przeciwnie - ubieranie antynaukowych tendencji w naukowe

pozory jest najbardziej niebezpiecznym przejawem pogardy dlaludzkiego rozumu. Romantycy tego nie czynili.Czy więc opozycja między duchem nauki a romantyzmem jestczymś nieusuwalnym? Nie sądzę. UwaŜam nawet, Ŝe wielcy uczenisą zwykle Wielkimi Romantykami. I oni starają się zrozumieć językuniyersum. I oni starają się odczytywać ukryty porządek Kosmosu.Ale nie czynią tego przez chwilowe wzruszenia i skierowywanieirracjonalnej tęsknoty w bezmierne przestrzenie Wszechświata, leczwieloletnim wysiłkiem i niekiedy morderczą pracą. Ale wkładają wto równieŜ wiele emocji. Gdy Einstein po raz pierwszy porównał

53

wyniki swoich teoretycznych rachunków (przeprowadzonych woparciu o stworzoną przez siebie teorię względności) z danymi

Page 27: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 27/115

obserwacyjnymi dotyczącymi ruchu Merkurego i gdy stwierdziłzgodność pomiędzy nimi, uległ tak silnemu wzruszeniu, Ŝe dostałpalpitacji serca. Sam potem mówił, Ŝe przyroda przemówiła do niego.Przyrodę moŜe zrozumieć tylko ten, kto włada romantycznymjęzykiem matematyki.

ROZDZIAŁ 4POSTMODERNIZM I WSPÓŁCZESNA FIZYKAl. Transformatywna hermeneutyka i kwantowa grawitacjaW r. 1996, w modnym amerykańskim czasopiśmie Social Text,wydawanym przez Duke University Press, ukazał się artykuł pt."Przekraczając granice: W kierunku transformatywnej hermeneutykikwantowej grawitacji".7 Autorem artykułu był Alan D. Sokal,profesor fizyki na Uniwersytecie New York. Tezy artykułu nie byłyrewolucyjne, istnieje bowiem wiele publikacji - niektóre z nich stałysię bestsellerami - propagujących tezę, Ŝe tzw. nowa fizyka obala milnauki oświeceniowej, popierając obraz postmodernistycznego świata-.Artykuł Sokala wyróŜniał się jednak spośród innych tego rodzajupublikacji erudycją i przede wszystkim dobrą znajomością współ-czesnej fizyki. Artykuł został nie tylko przyjęty do druku, ale - cowięcej - został umieszczony przez redaktorów pisma w numerzespecjalnym, poświęconym odpowiedzi na krytykę ze strony niektó-rych naukowców (np. G. Holton, P.R. Gross, N. Levitt), przeciwsta-wiających się wykorzystywaniu osiągnięć współczesnej fizyki dopropagowania postmodernizmu. WyobraŜam sobie ich odczucia, gdywśród swoich oponentów rozpoznali nazwisko kolegi po fachu.Bomba wybuchła, gdy wkrótce potem Alan Sokal opublikowa-łkolejny artykuł zatytułowany "Eksperymenty fizyka w dziedziniestudiów nad kulturą"8, w którym oświadczył, Ŝe poprzedni artykułbył parodią naukowej pracy, zbiorem nonsensów ubranych w kwazi-7 "Transgressing the Boundaries: Toward a Transformative Hermeneudcs »fQuantum Gravity", Social Text, 46/47 (wiosna/lato 1996) 217-252.8 "A Physicist Experiments with Cultural Studies", Ungua Franco, 6 (4-)(May/June 1996), 62-64.

56naukową szatę, której celem było skompromitowanie postmode-rnistycznego stosunku do nauki (w szczególności do fizyki), a niejego popieranie. Satyryczny zamiar okazał się celny. Media szybkonagłośniły ten intelektualny skandal. Sprawa odbiła się szerokimechem, zwłaszcza w krajach anglofońskich i we Francji, z którejpostmodernistyczne nowinki w ostatnich latach były importowane doStanów Zjednoczonych. W październiku 1997 r. ukazała się weFrancji ksiąŜka pt. Impostures intellectuelles9, autorstwa Alana

Sokala, który jako współautora dobrał sobie Jeana Bńcmonta,profesora fizyki teoretycznej uniwersytetu w Louvain, w Belgii.W ksiąŜce tej, która szybko stała się bestsellerem, obaj autorzyprzeprowadzili dokładną analizę stosunku postmodernizmu do fizyki,wykazując czołowym autorom, zajmującym się tą problematyką, nietylko ignorancję w dziedzinie fizyki i matematyki, lecz równieŜ manipulowanie niewiedzą czytelnika i wypowiadanie szeregu zdań zupełnie pozbawionych sensu. W dodatku do ksiąŜki zamieszczonyzostał francuski przekład oryginalnego artykułu Sokala wraz zwyjaśnieniem, na czym polegały nonsensy wplecione przez autora w"skandaliczny" artykuł.Trzeba przyznać, Ŝe parodia była zrobiona inteligentnie. Autorumiejętnie posługiwał się postmodernistyczną frazeologią i udoku-

mentowywał swoje wywody bogatym "aparatem krytycznym", wktórym celowo mieszał cytaty najwybitniejszych fizyków z pseudo-

Page 28: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 28/115

interpretacjami ignorantów w ten sposób, Ŝe całość sprawiaławraŜenie głębokich przemyśleń. Jedynie w kilku miejscach bardziejwnikliwy czytelnik mógł nabrać podejrzeń, Ŝe autor nie głosi swoichprzekonań, lecz Ŝe "coś kombinuje" (np. wtedy, gdy Sokal pisał, Ŝe"niektórzy myśliciele feministyczni podkreślali konieczność bardziejadekwatnej analizy aspektu cieczowego [de la fluidite], w szczegól-

ności przepływów turbulentnych"). Lektura demaskatorskiej ksiąŜkiSokala i Bricmonta ma w sobie coś z dobrej zabawy. Myślę, Ŝe nawetczytelnik nie znający bliŜej współczesnej fizyki, ale mający szacunek9 Editions Odiie Jacob, Paris 1997.

57dla ścisłego myślenia, teŜ tego doświadcza. ChociaŜ, z drugiej strony-,jest to zabawa smutna - bo ignorancja jest zawsze smutnym zja-wiskiem, zwłaszcza gdy dotyczy tak Ŝywotnych tkanek ogólnoludz,-kiej kultury.2. Kalejdoskop nonsensówWielu naukowców, zwłaszcza fizyków, nadal odrzuca myśl, Ŝekrytyka społeczna lub kulturalna mogłaby mieć znaczący wpływ naich naukowe badania. Jeszcze bardziej obca jest im idea, głosząca, Ŝepodstawy wyznawanej przez nich wizji świata powinny zostać dogłębnie zrewidowane w świetle tego rodzaju krytyki. W dalszymciągu wyznają oni oświeceniowe dogmaty, takie jak to, Ŝe istniej eświat zewnętrzny, niezaleŜny od naszej świadomości, Ŝe własnościtego świata są zakodowane w prawach fizyki, Ŝe ludzie mogą dojść do poznania tych praw (chociaŜ w sposób przybliŜony i podlegającyrewizji) za pośrednictwem pewnych procedur, tworzących tz\v.metodę naukową. Tymczasem wielkie osiągnięcia nauki XX w.obalają tę kartezjańsko-newtonowską metafizykę. Ukazują onegłęboko sięgające historyczne uwarunkowania nauki, przyczyniającesię tym samym do jej dekonstrukcji. Staje się coraz bardziej oczy-wistym, Ŝe tzw. rzeczywistość fizyczna jest ostatecznie konstrukcj ą lingwistyczną i społeczną. Co więcej, ostatnio myśliciele feministycz-ni i poststrukturalistyczni dokonali demistyfikacji nauki, ukazująceideologię dominacji ukrywającą się za fasadą obiektywności.To główne myśli ze wstępu do prowokacyjnego artykułu Sokala.Są one udokumentowane odnośnikami prac Heisenberga i Bohra(którzy przyczynili się do odchodzenia od kartezjańsko-newtonow-skiej metafizyki!), ale przede wszystkim do licznych prac postmoder-nistów, wśród nich S. Aronowitza i A. Rossa, redaktorów pismaSocial Text. W dalszym ciągu wstępu Sokal stwierdza, Ŝe jego celemjest pogłębienie wyŜej wspomnianych demistyfikujących analiz,głównie przez odwołanie się do najnowszych badań z dziedziny teoriikwantowej grawitacji. Teońa ta wynika z konieczności dokonaniasyntezy Einsteinowskiej teorii względności i mechaniki kwantowej

58Heisenberga. W tym przypadku synteza oznacza równieŜ konieczność wyjścia poza obie te teorie.Jak zobaczymy, w kwantowej grawitacji rozmaitość czaso-przestrzenna przestaje istnieć jako obiektywna rzeczy-wistość fizyczna; podstawowe kategorie pojęciowe dotych-czasowej nauki - wśród nich samo pojęcie istnienia - stają się problematyczne i zrelatywizowane. Ta rewolucjapojęciowa, tak jak ja ją rozumiem, ma głębokie implikacjedla zawartości przyszłej nauki, która będzie postmoderni-styczna i zarazem wyzwalająca.

W tym fragmencie, zapowiadającym treść artykułu, moŜna juŜ dostrzec zasadnicze cechy przebiegłej strategii Sokala. Najpierw

Page 29: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 29/115

nawiązanie do teorii współczesnej fizyki (ogólna teoria względnościi mechanika kwantowa) i powołanie się na autorytet wielkich fizyków(Einstein i Heisenberg); potem przywołanie teorii, która jeszcze defacto nie istnieje (kwantowa grawitacja) jako dowodu na słuszność "nowych poglądów"; zacytowanie jakiegoś pojęcia uŜywanego wfizyce lub matematyce (rozmaitość czasoprzestrzenna), ale bez

Ŝadnego wyjaśnienia, tak, Ŝeby nieprzygotowany czytelnik nie miałnajmniejszych szans domyślenia się, o co chodzi (dobrze jednak, bysię to pojęcie kojarzyło czytelnikowi z czymś znanym, ale bezzwiązku z fizyką i matematyką; tak właśnie jest w przypadku pojęcia"rozmaitości"); rzucenie kilku mądrze brzmiących frazesów, które nicnie znaczą (geometria kontekstualna) i zakończenie wszystkiegohasłem, które ma być wnioskiem z całego wywodu (przyszła naukama być postmodernistyczna i wyzwalająca), a w gruncie rzeczy jesttotalną kpiną.Cały artykuł jest utrzymany w tym stylu. Nie ma potrzebyanalizować go w całości, gdyŜ w istocie jego przesłanie nie sprowa-dza się do treści lecz do metody kompromitacji. MoŜna co najwyŜejsmutno bawić się kalejdoskopem nonsensów, z którymi wykształceniskądinąd ludzie gotowi wiązać swoje Ŝyciowe postawy. Nie mogę się jednak powstrzymać, by nie przytoczyć przynajmniej jednego z tychnonsensów i to nonsensu w jakimś sensie "waŜnego", gdyŜ jegoprzedstawienie stanowi niejako zakończenie całego artykułu.

59-Nauka jest głęboko uwarunkowana językiem, w jakim się:wypowiada, a od czasów Galileusza nauka zachodnia wypowiada się:językiem matematyki (przypis do Hegla i kilku prominentów-postmodemizmu). Ale matematyki czego? Niezmiernie waŜnepytanie, bo zarówno matematyka, jak i logika są "zanieczyszczone"elementami społecznymi (przypis powołujący się na 14-stu autorów).Myśliciele feministyczni wielokrotnie podkreślali, Ŝe chodzi tu okulturę kapitalistyczną, patariarchalną i militarystyczną. W przypisie104 autor udokumentowuje swój ostatni zarzut powołaniem się naksiąŜkę znanego matematyka Laurenta Schwartza pt. Les mesures deRadon. "Radon" po francusku znaczy "radon" (pierwiastek promienio-twórczy). Sokal zamieszcza następujący komentarz:ChociaŜ ta ksiąŜka jest z technicznego punktu widzenianiezmiernie interesująca, jest ona silnie naznaczona - jakna to wskazuje jej tytuł - wizją świata sprzyjającą wyko-rzystywaniu energii jądrowej, charakterystycznej dlalewicy francuskiej od początku lat sześćdziesiątych".Złośliwość Sokala polega na tym, Ŝe "Radon" w tytule ksiąŜkiSchwartza to nie radon - pierwiastek promieniotwórczy, lecznazwisko matematyka, a "miary Radona" są to pewne struktury

dobrze znane w matematyce, które nie mają nic wspólnego z energią jądrową.Ale powróćmy do głównego wątku. Program stworzenia naukiwyzwalającej nie moŜe zatem zostać zrealizowany bez głębokiejreformy matematyki. Dziś jesteśmy w stanie tylko domyślać się, jak:matematyka przyszłości będzie wyglądać. Pewnych zapowiedzimoŜna się dopatrywać w logice wielowymiarowej, nieliniowościsystemów przepływów i w teorii katastrof, ale przede wszystkim w/teorii chaosu. Ta ostatnia teoria, która znajdzie się w centrumprzyszłej matematyki, dostarcza nam głębokiego zrozumieniazjawiska tajemniczego i zarazem wszędzie obecnego, jakim jest chaosi jego nieliniowość. Spośród wymienionych tu teorii logika wielowy-miarowa jest czystym wymysłem autora; pozostałe teorie wprawdzie

istnieją, ale są one równie dobrymi gałęziami matematyki jak wieleinnych teorii matematycznych i zupełnie nie wiadomo, dlaczego

Page 30: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 30/115

 

60miałyby być one zapowiedzią przyszłej "matematyki wyzwalającej".Sugestie te usprawiedliwia moŜe jedynie to, Ŝe wyrazy, takie jak"chaos" czy "katastrofa" mogą się kojarzyć z myślowym bałaganem,

który wydaje się być czymś miłym dla niektórych autorów post-modernistycznych.Artykuł Sokala kończy się zastrzeŜeniem, Ŝe te zapowiedziprzyszłej matematyki mogą być jedynie mgliste i niedookreślone,gdyŜ nauki przyszłości nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić,posługując się naszymi obecnymi kategoriami ideologicznymi.3. Intelektualne szalbierstwoAlan Sokal i Jean Bricmont nie zawahali się nadać swojejksiąŜce tytuł Intelektualne szalbierstwa (Impostures intellectuelles).KsiąŜka jest równieŜ obszernym studium stosunku niektórych autorówpostmodernistycznych (lub będących autorytetami dla postmodemis-tów) do fizyki i matematyki. Kryterium wyboru autorów była ichranga filozoficzna lub popularność. Nic dziwnego, Ŝe są to prze-waŜnie autorzy najczęściej cytowani w artykule Sokala. NaleŜą donich: Jacques Lacan, Julia Kristeva, Luce Irigaray, Bruno Latour, JeanBaudrillard, Gilles Deleuze, Felix Guattari i Pauł Virilio. Sokal iBricmont wielokrotnie podkreślają, Ŝe ich krytyka nie dotyczybezpośrednio innych poglądów tych autorów, lecz jedynie ichpoglądów na naukę. Nie jest to wszakŜe wątek marginalny u wieluprzedstawicieli postmodernizmu. Bardzo często w nauce widzą onipotwierdzenie swoich idei, a niektórzy z nich teońom naukowympoświęcają całe artykuły lub ksiąŜki.Krytyka przeprowadzona przez Sokala i Bricmonta jestmiaŜdŜąca. Sprowadza się ona zwykle do wykazania skrajnego brakuzrozumienia teorii, o której dany autor pisze, lub Ŝonglowaniasłowami zapoŜyczonymi z nauki bez Ŝadnego sensu, wypowiadaniaszeregu zdań, które są tylko informacyjnym szumem. Jedynie w kilkuprzypadkach moŜna dopatrzeć się śladów zrozumienia, ale są onenatychmiast zacierane błędnymi interpretacjami lub przenoszeniemznaczeń poza obszar ich stosowalności. Nie ma potrzeby tego

61wszystkiego jeszcze raz powtarzać. Z tymi strategiami spotkaliśmysię, omawiając artykuł-parodię Sokala. To właśnie u tych autorówSokal podpatrzył metody, które umiejętnie sparodiował. Jak widzie-liśmy, istnieje kilka koncepcji naukowych, które autorzy post-modernistyczni szczególnie sobie upodobali; niewątpliwie naleŜą donich teoria chaosu i twierdzenie Godła. Na temat tych dwu koncepcjinapisano tak ogromne morze głupstw, Ŝe aŜ trudno w to uwierzyć.

Sokal i Bricmont dokumentują wszystko długimi cytatami i drobiaz-gowymi przypisami, poświęcając teorii chaosu i twierdzeniu Godładwa odrębne rozdziały.Czy zjawisko beztroskiego traktowania nauki jest czymś nowym, charakterystycznym dla schyłku naszego stulecia? Podobnefenomeny mają zwykle swoje zapowiedzi i swoich poprzedników.I nie przypadkowo kolebką tego zjawiska jest Francja. Sokal iBricmont jego zarodki widzą w typie filozofii reprezentowanej przezBergsona, a zwłaszcza w jego słynnej krytyce szczególnej teoriiwzględności Einsteina. Jak wiadomo, w swojej ksiąŜce Duree etsimultaneite Bergson zarzucał Einsteinowi błędy interpretacyjne iuczył go, jak ma rozumieć swoją teorię. Dla fizyków od początkubyło zupełnie oczywiste, Ŝe błędy (i to całkiem fizyczne) popełniał

nie Einstein, lecz Bergson, który nie chciał uznać krytyki pod swoimadresem i w kolejnych wydaniach Duree et simultaneite upierał się 

Page 31: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 31/115

przy swoich racjach. O szczegółach tego przykrego epizodu pisałemprzy innej okazji10 i nie ma potrzeby teraz tego powtarzać. AleBergson róŜnił się od postmodemistów. Nie usiłował robić wraŜeniana czytelnikach przez cytowanie niezrozumiałych terminów i zdań wyrwanych z naukowych kontekstów. Dyskutował, odwołując się doracjonalnych argumentów, opartych niestety na... niezrozumieniu,

wynikającym - jak się zdaje - z nieumiejętności wyzwolenia się zkategorii własnej filozofii. Zdarzało się to najwybitniejszym (np.Poincare'mu w jego poglądach na przestrzeń).10 Nauka i wyobraźnia. Znak, Kraków 1995, ss. 68-81.

624. Kompleks niŜszości?MoŜna by wreszcie zapytać o przyczyny tego niesłychanego zja-wiska. Z pewnością jest ich wiele, niektóre z nich poddają analizieSokal i Bricmont w swojej ksiąŜce. Myślę, Ŝe wielką rolę odgrywają tu pewne cechy naszej dzisiejszej kultury. Wśród nich wskazałbymswoisty totalitaryzm środków masowego przekazu. Polega on na wy-muszaniu standardów zachowań i intelektualnej - a często parainte-lektualnej - mody, przy równoczesnym spłycaniu przekazywanychtreści. Jak się okazuje, nawet sfery uniwersyteckiej elity (bo autorzykrytykowani przez Sokala i Bricmonta to w większości członkowieszanowanych fakultetów) nie są wolne od tego rodzaju degenerują-cych wpływów.Wśród wielu powodów piętnowanego przez siebie zjawiskaSokal i Bricmont wymieniają takŜe wpływ filozofii nauki ostatnichkilkudziesięciu lat. Tzw. spór o racjonalność nauki z jednej stronyukazał wiele interesujących aspektów historycznego zjawiska, jakimjest nauka, ale z drugiej strony, przesadnie podkreślając relatywizmnaukowych dokonań, przyczynił się do zdegradowania obrazu naukiw oczach społeczeństwa i intelektualistów nie-uczonych. Przynajmniejczęść odpowiedzialności za ten fakt spada na rozziew, jaki zaistniałpomiędzy filozofią nauki a twórczym uprawianiem naukowychdyscyplin. Ani Popper, ani Kuhn, ani Fayerabend, ani Ŝaden inny znajgłośniejszych filozofów nauki ostatnich czasów nie uprawiali nauk,których metodologiami się zajmowali, a to właśnie spory pomiędzytymi autorami utrwalały w umysłach intelektualistów (nie-uczonych)wizję nauki bardziej niŜ nawet spektakularne osiągnięcia naukowychteorii.Czy podobne zjawisko nigdy dotychczas nie występowało? Jestto trochę pytanie retoryczne, gdyŜ w historii myśli ludzkiej uspra-wiedliwiano ocean nonsensów i głupot, ale prawdopodobnie nigdydotychczas zjawisko to nie występowało w takim skondensowaniu,w kaŜdym razie, gdy idzie o nonsensy i głupoty wypowiadane na te-mat nauk ścisłych. Czegoś analogicznego moŜna się dopatrzeć w nie-

mieckiej filozofii idealistycznej (Hegel, Fichte, Schelling, ...)

63i w romantyzmie -jej odpowiedniku w literaturze. Te prądy myślowebyły reakcją intelektualistów przeciwko ekspansji "fizyki Nwetonow-skiej" i - przynajmniej w przypadku literatury romantycznej - daływiele ogólnoludzkiej kulturze.Czy literatura i sztuka postmodernistyczna dadzą ludzkiejkulturze choć część tego, co dał jej romantyzm? Odpowiedź na topytanie pozostawmy przyszłym krytykom literatury i sztuki; interesujemnie (podobnie jak Sokala i Bricmonta) jedynie stosunek postmoder-nistów do nauki. Czy jest on równieŜ reakcją na dominację nauk

ścisłych w naszym stuleciu? JeŜeli tak, to jest to reakcja bardzospecyficzna. MoŜna się w niej bowiem dopatrzeć elementów

Page 32: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 32/115

kompleksu niŜszości, a więc specyficznego szacunku wobec nauk.5. Pokusa tekstuNie chciałbym jednak stwarzać wraŜenia, Ŝe (niezaleŜnie odintencji Sokala i Bricmonta) wszystkich autorów postmodernistycz-nych, piszących na tematy związane z naukami ścisłymi, oskarŜam o"intelektualne szalbierstwo", czyli o myślową nieuczciwość. Rzecz

jednak w tym, Ŝe w skutkach bardzo często ignorancja mało róŜni się od nieuczciwości. Istnieje wiele pułapek czyhających na nieprzygoto-wanych autorów zabierających się do pisania o fizyce lub matema-tyce. Jedną z nich, i to szczególnie zdradliwą, jest pokusa traktowaniateorii fizycznej lub matematycznej jako "tekstu". W naukachhumanistycznych i filozofii metodą badania bardzo często jest analizatekstu. Co więcej, metoda ta cieszy się znacznym uznaniem w tychkręgach myślicieli i z reguły jest traktowana jako narzędzie niemalwszystkich innych dociekań. Nic więc dziwnego, Ŝe humaniści ifilozofowie, niekiedy nawet podświadomie, stosują tę metodę, gdystają wobec zagadnień związanych z naukami ścisłymi. I tu leŜyźródło wielu nieporozumień. Teorii fizycznej nie moŜna zredukować do tekstu (to samo dotyczy innych nauk ścisłych, ale dla skupieniauwagi w dalszym ciągu będę mówić o teoriach fizycznych). Tekstem- jeŜeli juŜ pozostać przy tym określeniu - są wzory (lub, mówiącściślej, pewna struktura matematyczna). Warstwa słowna spełnia

64funkcje interpretacyjne i dydaktyczne. Same wzory tworzą czystoformalną strukturę i nie odnoszą się do fizycznego świata. Odniesie-nia do świata nabierają dzięki odpowiedniej interpretacji. Na skutekinterpretacji wzory stają się modelami czegoś (np. przepływu cieczyprzez rurę, prądu elektrycznego w przewodniku). Interpretacjidokonuje się w warstwie językowej, ale język nie moŜe być byle jaki,musi ściśle podąŜać za strukturą wyraŜoną we wzorach. JeŜeli tegonie robi, fizycy mówią, Ŝe tekst sprowadza się do "machania rękami".Funkcja dydaktyczna tekstu to po prostu uprzystępnienieczytelnikom (lub słuchaczom) tego, co mieści się we wzorach i w ichinterpretacji. I tu fizycy stosują całą gamę środków poglądowych,metafor, a nawet słownych kalamburów i Ŝartów (te ostatnie w nie-których kręgach naleŜą nawet do "dobrego tonu"), raczej starając się wywołać odpowiednie skojarzenia, które mogłyby pomóc czytelniko-wi lub słuchaczowi w rozumieniu wzorów, niŜ dbając o ścisłość wypowiedzi. Czynią to w przeświadczeniu, Ŝe wzory wystarczającościśle wyraŜają to, co mają wyrazić, byle tylko nauczyć się jeodpowiednio czytać. I rzeczywiście, wzory dobrze pilnują ścisłości.Kompetentny fizyk, przyciśnięty do muru, zawsze jest w stanie, przezpowrót do warstwy wzorów, coraz bardziej zwiększać ścisłość swoichwypowiedzi. Literatura popularno-naukowa jest półśrodkiem: bez

warstwy wzorów jest ona skazana na pływanie po głębokich, alerzadko przejrzystych, wodach.Niestety, tu nie ma symetrii: fizyk moŜe z dobrym rozumieniemczytać teksty humanistyczne (co nie znaczy, Ŝe wyczyta w nich tyle,co zawodowy humanista); humanista natomiast, nie mający przygoto-wania w dziedzinie fizyki, jest praktycznie bezradny wobec publikacjiz zakresu fizyki. Pozostaje dialog i wzajemna współpraca. Środki,wydawałoby się, dość proste... Ale Ŝyjemy w czasach, w których takduŜo mówi się o dialogu, Ŝe juŜ niewiele czasu pozostaje na to, bygo uprawiać.

ROZDZIAŁ 5

PIĘKNO JAKO KRYTERIUM PRAWDY'Tęsknota do piękna jest czymś w rodzaju namiętnego instynktu.

Page 33: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 33/115

W naszym dąŜeniu do natury, w zachwycie nad górskim krajobrazem,w chłonięciu zieleni pól, zapewne daje znać o sobie nasze drzewogenealogiczne swoimi korzeniami głęboko wrośnięte w przeszłość naszej planety. Instynkt seksualny, potęŜna siła napędowa ludzkichdziałań i tęsknot, takŜe wyciska na poczuciu piękna swoje uwodzi-cielskie piętno. Zaiste, trudno byłoby oddzielić ludzkie przeŜywanie

piękna od kodów ukrytych w naszych genach. Ale piękno naleŜytakŜe do najbardziej abstrakcyjnych pojęć ludzkiego ducha.Ta dwubiegunowość pojęcia piękna znalazła swój wyraz wdziejach łacińskiego terminu uŜywanego na jego określenie.Co my 'pięknym', to Grecy nazywali katon, a Rzymianiepulchrum. Ten łaciński termin utrzymał się nie tylko przezstaroŜytność, ale takŜe przez średniowiecze; zanikł na-tomiast w łacinie doby Odrodzenia ustępując miejscanowszemu, mianowicie helium. Nowy termin był szcze-gólnego pochodzenia: wytworzył się z bonum (dobro,przez zdrobnienie - bonellum, w skrócie helium), począt-kowo był stosowany tylko do urody kobiet i dzieci, potemrozszerzony na wszelkie piękno, w końcu wyparł pul-chrum.2Wiele języków europejskich utworzyło swoje odpowiedniki odhelium (bello, beau, beautiful), Ŝaden nie sięgnął do pulchrum. Ta' Rozszerzona wersja głosu w dyskusji panelowej na temat "Piękno jakokryterium prawdy" podczas V Krakowskiej Konferencji Metodologicznej Jedność nauki -jedność świata? Kraków, 7-8 maja 1998 r.2 W. Tatarkiewicz, Dzieje sześciu pojęć, PWN, Warszawa 1988, s. 136. Z ksiąŜkitej zaczerpnąłem wiele informacji dotyczących ewolucji pojęcia piękna, którewykorzystałem w niniejszym eseju.

66chyba dosyć przypadkowa ewolucja terminu dokonała się jednakwbrew językowym nawykom staroŜytnych Greków, którzy przezkalon określali nie tylko piękne kształty, barwy czy dźwięki, leczrównieŜ "piękne myśli i piękne obyczaje", a więc pomiędzy greckimpięknem i greckim dobrem nie było zbyt ostro nakreślonej granicy.Choć na przykład sofiści piękno definiowali jako to, co "przyjemnedla wzroku i słuchu".Słowa zmieniają swoje znaczenia albo przez codzienne uŜywa-nie, albo dzięki świadomej refleksji. Grecy nie byliby sobą, gdyby niesnuli nad wszystkim systematycznych dociekań. W ten sposóbpowstała Wielka Teoria Piękna. Wywodzi się ona ze szkoły pita-gorejskiej i głosi, Ŝe istotą piękna jest proporcja. Coś jest piękne,jeŜeli jego części, lub jakieś inne dające się wyrazić w liczbachwłasności, pozostają do siebie w ściśle określonych stosunkach. Dlabrył i własności geometrycznych proporcja sprowadza się do symetrii,

w muzyce staje się harmonią. Z Wielkiej Teorii wynikała teza oswoistej racjonalności piękna: piękno poznajemy raczej rozumem niŜ zmysłami, i teza obiektywizmu: piękno jest obiektywną cechą rzeczypięknych, tak jak obiektywne są proporcje pomiędzy liczbami; anipiękno, ani proporcje nie zaleŜą od subiektywnego nastawienia kogoś,kto kontempluje piękno lub liczy proporcje.Wielka Teoria była powszechnie uznawana aŜ do XVIII w.(aczkolwiek w rozmaitych modyfikacjach), a i dzisiaj jeszcze mawielu zwolenników. Przez długi czas nawet odstępstwa od niejmilcząco ją zakładały, dopatrując się piękna w łamaniu symetrii.Dopiero wiek XX dopuścił w sztuce całkowitą dowolność.Wielka Teoria przetrwała renesans, ale musiała się poddać nowym prądom w estetyce i filozofii późnego baroku i romantyzmu.

JuŜ Kartezjusz i Spinoza głosili, Ŝe nie mają ochoty zajmować się subiektywnymi zjawiskami, takimi jak piękno. Dzisiejsze poglądy

Page 34: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 34/115

estetyczne - o ile targowisko współczesnych stanowisk moŜna wogóle sprowadzić do jakiegoś wspólnego mianownika - są tylkokonsekwencją tamtego przewrotu. Władysław Tatarkiewicz w ten otosposób charakteryzuje dzisiejszą estetyczną modę:

67Jeśli w XVIII wieku zostały wysunięte wobec estetykipiękna negatywne przesłanki, to w XX wieku wyciągniętezostały negatywne wnioski. Zarówno przez artystów, jaki przez teoretyków. Mianowicie: Piękno jest pojęciem natyle wadliwym, Ŝe niepodobna budować jego teońi. I niejest właściwością tak cenną jak przez wieki sądzono. Niejest juŜ teŜ istotnym zadaniem sztuki. JeŜeli dzieło sztukiwstrząsa, silnie uderza odbiorcę, to jest waŜniejsze niŜ gdyby zachwycało swym pięknem. Wstrząs zaś osiąga się nie tylko przez piękno, lecz nawet przez brzydotę..3Wielka Teoria przetrwała - a nawet, powiedziałbym, rozwinęłasię - w jednej tylko gałęzi sztuki - w fizyce teoretycznej. Bo mamtu na myśli nie tylko fizykę uprawianą rzemieślnicze przez tzw.pracowników nauki, lecz fizykę tworzoną przez uczonych-wirtuozów.Albert Einstein, wirtuoz najwyŜszej klasy, utrzymywał, Ŝe istnieją dwa kryteria prawdziwości naukowej teorii - jej empirycznepotwierdzenie i jej wewnętrzne piękno ("inner perfectlon"). Zastana-wiające jest to zestawienie: empiria i piękno, i mają być onesymptomem prawdziwości. Czy nie znaczy to, Ŝe w fizyce teoretycz-nej piękno funkcjonuje podobnie jak doświadczenie?Sądzę, Ŝe kategoria piękna funkcjonuje w fizyce teoretycznejniejako na dwu poziomach lub niejako w dwu kontekstach: wkontekście (by uŜyć tradycyjnego rozróŜnienia) odkrycia i wkontekście uzasadnienia. Omówię te dwa "konteksty" po kolei.Jest rzeczą niewątpliwą, Ŝe Albert Einstein w dochodzeniu donowych teorii (a zatem "w kontekście odkrycia") posługiwał się kryterium "wewnętrznej doskonałości". Gdy jesienią 1915 r. pisałswoje kolejne wersje równań pola nowej teorii grawitacji i przedsta-wiał je na kolejnych zebraniach Pruskiej Akademii Nauk, miał juŜ prawie wszystko: równania funkcjonowały poprawnie, coraz lepiejspełniały rozmaite formalne kryteria, przeszły pierwsze testyempiryczne (poprawnie przewidywały ruch peryhelium Merkurego iugięcie promieni świetlnych w polu grawitacyjnym Słońca), ale3 TamŜe, s. 168-169.

68Einsteinowskie poczucie piękna jeszcze nie znajdowało zaspokojenia,jeszcze nie wszystkie elementy matematycznej struktury układały się 

"we właściwych proporcjach". I dopiero, gdy w komunikaciewygłoszonym na posiedzeniu Pruskiej Akademii 25 listopada 1915r. Einstein był w stanie poinformować, Ŝe pewien warunek, jakiuprzednio nakładał na współrzędne, moŜna odrzucić, a co za tymidzie dopuścić dowolne układy współrzędnych, jeŜeli tylko równaniapola napisać w nieco odmiennej postaci niŜ dotychczas, dopierowówczas jego instynkt piękna został zaspokojony. Einstein natych-miast wiedział, Ŝe jego nowe równania dają to, co trzeba. Dziś są onejednym z kilku układów równań, w których mieści się cała współ-czesna fizyka.A więc piękno jest kryterium trafności odkrycia naukowego. Winnym miejscu tej ksiąŜki4 zacytowałem wypowiedź StevenaWeinberga, który piękno teorii fizycznej porównał do piękna

wyścigowego konia. W dalszym ciągu swoich rozwaŜań Weinbergukazał kilka elementów, będących - jego zdaniem - składnikami

Page 35: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 35/115

pojęcia piękna. Skupię uwagę na dwu spośród nich.Pierwszym jest prostota, ale chodzi tu nie o prostotę mechanicz-ną (mierzoną np. liczbą równań), lecz o prostotę idei lub struktury.Pozwolę to sobie zilustrować przykładem z własnego doświadczenia.Pisząc ksiąŜkę Fizyka ruchu i czasoprzestrzeni, postawiłem sobie zacel przedstawić ewolucję teorii ruchu, przestrzeni i czasu od fizyki

Arystotelesa aŜ do fizyki Einsteina. Co jest prostsze: nieskompliko-wana dynamika Arystotelesa, którą moŜna wyłoŜyć w ciągu kwadran-sa, czy ogólna teoria względności, której zrozumienie wymagakilkuletnich, Ŝmudnych studiów? Oczywiście "mechanicznie" (byuŜyć określenia Weinberga) prostsza jest dynamika Arystotelesa. Aleokazuje się, Ŝe jeŜeli kolejne wielkie teorie dynamiki od Arystotelesado Einsteina przetłumaczyć na język znanych dziś struktur mate-matycznych, to układają się one w ciąg o wyraźnie wzrastającej4 Por. wyŜej, s. 28.5 Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1993.

69prostocie. W kolejnych teoriach ciągu czyni się coraz mniej sztucz-nych załoŜeń (ich sztuczność zwykle widać dopiero z punktuwidzenia następnej teorii), matematyczne struktury kolejnych teoriizawierają coraz mniej dodatkowych elementów, nie wynikających zich formalnej natury. Ta wzrastająca prostota urzeka i czyni logikę rozwoju niezwykle przejrzystą. Oczywiście jest to pewna stylizacjahistorii. Wzrost prostoty i logikę piękna widać dopiero, gdy się dawne teorie przetłumaczy na dzisiejszy język matematycznychstruktur. Ale jest to stylizacja usprawiedliwiona: ostatecznie kolejneosiągnięcia są właśnie po to, by w ich świetle lepiej rozumieć rzeczywistość.Drugim elementem pojęcia piękna jest, według Weinberga,poczucie nieuchronności. Oddajmy głos Weinbergowi:Newton mógł równie dobrze przyjąć, Ŝe siła przyciąganiajest odwrotnie proporcjonalna do sześcianu odległości, anie kwadratu, jeśli tylko wymagałyby tego dane astro-nomiczne. Natomiast Einstein nie mógłby włączyć takiegoprawa do swojej teorii, nie niszcząc przy tym jej pojęcio-wej postawy. Właśnie dlatego czternaście równań Ein-steina wykazuje nieuchronność, której brak trzem rów-naniom Newtona.6Widzimy, Ŝe nieuchronność wiąŜe się ściśle ze strukturalną prostotą. To samo piękno działa i w "logice rozwoju" fizycznychteorii, i w "kontekstach odkryć" poszczególnych uczonych.A więc nie piękno mechaniczne, lecz piękno struktury. Czy jestono podobne do piękna wyścigowego konia? Lub do posągumłodzieńca Doryforosa, wyrzeźbionego przez Polikteta, a uwaŜanego

przez Greków za wzorzec proporcji ludzkiego ciała? Powraca tu więcechem Wielka Teoria, a wraz z nią problem symetrii jako istotnegoelementu piękna. Symetrie odgrywają ogromną rolę we współczesnejfizyce, ale stawiając zagadnienie symetrii, wkraczamy w "kontekstuzasadnienia", czyli do tych treściowych elementów teorii fizycznych,6 S. Weinberg, Sen o teorii ostatecznej, Wyd. Alkazar, Warszawa 1994, s. 172.

70które prowadzą do właściwych empirycznych przewidywań i osta-tecznie do przyjęcia danej teońi przez społeczność uczonych.W fizyce symetria staje się elementem matematycznej strukturydanej fizycznej teorii i symetrię spotyka ten sam los, co tę strukturę.

Podlega ona ewolucji i kolejnym uogólnieniom w kierunku wyzna-czonym przez wzrost strukturalnego piękna. Od prostych symetńi

Page 36: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 36/115

przestrzennych do wyrafinowanych symetrii dynamiki oddziaływań fundamentalnych. Idea jest ciągle ta sama, tylko trzeba ją umiejętniewyekstrahować z tego, co pierwotnie nazywano symetrią. Kwadratjest symetryczny, bo po obrocie o 90° wokół osi przechodzącej przezjego środek pokrywa się sam ze sobą. Symetria jest więc w gruncierzeczy operacją (obrót), która coś zachowuje (kształt kwadratu).

A więc niekoniecznie musi się stosować tylko do figur przestrzen-nych. Na przykład pomiędzy dwoma nukleonami w jądrze atomowymdziała siła, a więc jest pewna operacja (oddziaływanie), która coś zmienia, ale coś zachowuje i to coś, co jest zachowane, okazuje się istotne dla oddziaływań jądrowych tak, jak kształt jest istotny dlakwadratu (zmiana kształtu spowodowałaby, Ŝe kwadrat przestałby być kwadratem). Tak rozumianą symetrię moŜna opisać matematycznie.Odkrycie symetrii charakterystycznej dla danego oddziaływania jestpraktycznie równoznaczne ze stworzeniem teorii tego oddziaływania.I tu problem piękna łączy się z programem jedności fizyki.Oddziaływania elektromagnetyczne i jądrowe słabe (leptonowe)Weinberg i Salam połączyli w jedno oddziaływanie, zwane elektrosła-bym, poniewaŜ udało się im zidentyfikować symetrię zjednoczonegooddziaływania. Przewidywania empiryczne, wynikające z teoriiWeinberga-Salama, zostały potwierdzone eksperymentalnie wakceleratorze, znajdującym się w CERN-ie pod Genewą. W energiachpowyŜej 100 GeV (Gigaelektronowoltów) istnieje jedno elektrosłabeoddziaływanie; poniŜej tej granicy energetycznej symetria, charaktery-styczna dla oddziaływania elektrosłabego, ulega złamaniu na dwie"mniejsze" symetrie i pojawiają się związane z nimi dwa oddziały-wania: elektromagnetyczne i słabe jądrowe.Tzw. Wielka Unifikacja Fizyki, czyli zjednoczenie oddziaływań elektrosłabych z jądrowymi silnymi (hadronowymi) ciągle jeszcze

71znajduje się na warsztacie fizyków-teoretyków, poniewaŜ dotychczasnie udało im się wyróŜnić (spośród kilku kandydatur) właściwejsymetrii rządzącej zunifikowanymi oddziaływaniami. Wiadomo tylko,Ŝe Wielka Unifikacja występuje w energiach rzędu l O14 GeV. Są toenergie o wiele rzędów wielkości przewyŜszające jakiekolwiekmoŜliwości uzyskania ich na ziemi, ale panowały one we Wszech-świecie 10'39 sęk. po Wielkim Wybuchu. Jeśli słuszne są naszekosmologiczne teorie, Wszechświatem rządziła wówczas symetriaWielkiej Unifikacji.Ale do zdobycia pełnego piękna fizykom potrzeba jeszczejednego zjednoczenia - zjednoczenia grawitacji z wszystkimipozostałymi oddziaływaniami. Jest rzeczą zrozumiałą, iŜ naleŜyoczekiwać tu jeszcze większych trudności niŜ w przypadku WielkiejUnifikacji. Teoria podpowiada, Ŝe Superunifikacja - gdyŜ tak fizycy

nazywają zjednoczenie grawitacji z innymi oddziaływaniami - moŜesię dokonać tylko w energiach rzędu 1019 GeV. Energie takiepanowały we Wszechświecie l O'44 sęk. po Wielkim Wybuchu, gdygęstość materii wynosiła l O93 g/cm3, czyli w tzw. erze Plancka. Aległówne teoretyczne trudności w dokonaniu Superunifikacji powodujefakt, Ŝe symetrie oddziaływania grawitacyjnego są zupełnie innejnatury niŜ symetrie wszystkich innych oddziaływań. Symetriazwiązana z grawitacją ma charakter czasoprzestrzenny (gdyŜ zgodniez ogólną teorią względności grawitacja jest zakrzywieniem czaso-przestrzeni), natomiast symetrie pozostałych oddziaływań nie mają nicwspólnego z czasem i przestrzenią; są to symetrie czysto dynamiczne.Aby te dwa rodzaje symetrii połączyć, trzeba dokonać kolejnegouogólnienia samego pojęcia symetrii. Ten nowy rodzaj symetrii

nazwano supersymetrią. O tym, jak wielkie jest to uogólnienie, niechświadczy fakt, Ŝe aby je dokonać, trzeba było wymyślić nowy rodzaj

Page 37: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 37/115

liczb, tzw. superliczby lub inaczej liczby Grassmanna. Mają oneodmienne własności niŜ dobrze nam znane liczby rzeczywiste izespolone i właśnie te nowe własności były niezbędne do tego, bymatematycznie opisać supersymetrię. CzyŜby piękno stało się superpięknem?

72Istnieją dwie teorie fizyczne usiłujące dokonać superunifikacji,wykorzystując do tego celu supersymetrię - tzw. teoria supergrawita-cji i teoria superstrun. Nie będę omawiać tych teorii, tym bardziej, Ŝeobydwie borykają się z powaŜnymi trudnościami (chociaŜ z teorią superstrun wielu teoretyków nadal wiąŜe pewne nadzieje). Chodzi mio ogólną ideę, jaka wyłania się z badań fizyków-teoretyków w ciąguostatnich kilkunastu lat. A idea ta jest następująca:Wszystko wskazuje na to, Ŝe na początku była jakaś Pra-Symetńa. Z interesującego nas tu punktu widzenia jest rzeczą dość obojętną, czy była to supersymetria, czy jakieś inne, jeszcze namnieznane, uogólnienie pojęcia symetrii. Potem następowały kolejnełamania Pra-Symetrii, czemu towarzyszyło wyłanianie się kolejnychoddziaływań, które dziś uwaŜamy za fundamentalne: grawitacji, siłjądrowych (silnych i słabych) i elektromagnetyzmu. Całe ogromnebogactwo otaczającego nas świata, łącznie z nami samymi, to nicinnego, jak tylko produkt łamania Pierwotnej Symetńi. JeŜelisymetria; to piękno; jesteśmy dziećmi piękna.W XVIII wieku grecka Wielka Teoria przeŜyła kryzys; dziś krytycy i teoretycy sztuki juŜ w nią nie wierzą. Ale Wielka Teońa nieprzestała istnieć, przeobraziła się tylko - bo takie jest prawoupływającego czasu - i stała się... współczesną fizyką.

ROZDZIAŁ 6DYNAMIKA TWÓRCZOŚCIStruktura kryształu jest piękna. Mimo Ŝe bogactwo kształtówdaje się ściśle sklasyfikować (przy pomocy struktur matematycznychzwanych grupami krystalograficznymi), jest ono ogromne. KaŜdanowa moŜliwość zaskakuje. Wydaje się, Ŝe element zaskoczenia jestwaŜnym (a moŜe po prostu istotnym?) składnikiem doznania piękna.Ale piękno kryształu jest w pewnym sensie monotonne, poniewaŜ kryształ moŜe wzrastać, jedynie powielając swoją dotychczasową strukturę. Matryca, która rodzi siebie samą i tylko oglądana zperspektyw rozmaitych płaszczyzn rzutowania rodzi wraŜenieróŜnorodności większej niŜ jest w istocie. Grecka teoria piękna, jakoWielkiej Symetrii, urzeczywistniona przez świat minerałów. Ale przycałym swoim pięknie w świecie kryształów nie ma prawdziwejtwórczości. Jest jedynie statyka powtarzanych przestrzennych deseni.

JeŜeli twórczość jest wyprodukowaniem - stwarzaniem właśnie!- czegoś naprawdę nowego, to manipulowanie przestrzenią moŜe być tylko namiastką twórczości.Na tym polega największy dylemat grafiki i malarstwa: mającdo dyspozycji dwuwymiarową płaszczyznę, sprawić, by ona oŜyła, bystała się czymś więcej niŜ ograniczonym podzbiorem euklidesowejpłaszczyzny, pokrytym na róŜne sposoby rozmaitymi, barwiącymisubstancjami, a więc czymś, czym jedynie moŜe być ze swejfizycznej natury.Mam na myśli wytwór malarskiej sztuki, bo oczywiście sam.proces malowania jest prawdziwym tworzeniem. Artysta-malarz,pokrywając dwuwymiarowy kawałek przestrzeni Euklidesa barwią-cymi substancjami, wydobywa ze swej własnej substancji coś, co tam-

powstało i w postaci artystycznego kodu przekazuje to coś przyszłe-mu widzowi. MoŜna to nazwać kodowaniem informacji, ale jedynie

Page 38: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 38/115

 

74w przenośnym znaczeniu, gdyŜ tej "informacji" dotychczas nikomunie udało się ani zmierzyć w bitach, ani wyrazić przy pomocy jakiejś kombinacji prawdopodobieństw (choć w zasadzie wynalezienie

odpowiedniej "miary" nie musi być a priori wykluczone).Czym zatem róŜni się produkt sztuki malarskiej lub graficznej,który jest jedynie "namiastką tworzenia" (w sensie określonympowyŜej), od procesu tworzenia, któremu nie wahamy się przyznać cech autentycznej twórczości? Myślę, Ŝe istotna róŜnica sprowadzasię do tego, Ŝe dzieło sztuki jest statyczne, Ŝe jest tylko fragmentem"przetworzonej" przestrzeni, podczas gdy tworzenie jest procesemdynamicznym, to znaczy rozgrywa się w czasie, i to w sposób bardzospecyficzny. A więc przede wszystkim jest pewnego rodzajuDZIAŁANIE, które określa kolejne stany dziejącego się w czasieprocesu tworzenia. Stany nie następują po sobie przypadkowo. Stannastępny wynika z poprzedniego, ale jedynie wyjątkowo wynikanieto jest jednoznaczne i deterministyczne (wówczas gdy malarz mówi,Ŝe nie mógł nie wykonać tego pociągnięcia pędzlem). Najczęściejwynikają z siebie tylko tendencje lub prawdopodobieństwa, a więcswoista mieszanina przymusu z powinnością wyboru (bardzo częstoartyści skarŜą się, Ŝe to boli). Działanie, przenikające cały proces,odznacza się jeŜeli nie celowością, to przynajmniej swojego rodzajuwsteczną przyczynowością (retrokauzalnością). Nawet patrząc namodel, malarz nie musi mieć gotowej wizji tego, co powstanie.Najczęściej wizja wyłania się i konkretyzuje z dotychczasowychetapów tworzenia. Dynamika twórczości posiada jeszcze jedną,bardzo charakterystyczną cechę: twórczość rodzi twórczość. Procestworzenia nie jest tylko sumą swoich części. KaŜdy element tworzypewien naddatek, który w jakimś sensie organizuje (a moŜe lepiej -przetwarza) nie tylko swoje najbliŜsze otoczenie, lecz takŜe nawetodległe obszary procesu tworzenia.Tak jest z kaŜdą twórczością: w malarstwie, w rzeźbie, wliteraturze. Muzyka jest swoistym przypadkiem. Zapis w zeszycienutowym lub na taśmie magnetycznej jest martwy, a dopiero jegoodtworzenie przez wirtuoza staje się nową twórczością, nowymdziełem sztuki, a więc autentycznym procesem dynamicznym

75(odtworzenie "z taśmy" nie jest twórczością, jest tylko ściśledeterministycznym powielaniem zapisu).Ale do pewnego stopnia tak jest teŜ i w innych gałęziach sztuki-Bądź co bądź płótno Rembrandta jest teŜ tylko kawałkiem materiipoplamionej farbami, dopóki ktoś nań nie spojrzy. Dopiero widz,

patrząc na obraz Rembrandta, odbiera je jako dzieło sztuki. Proceskontemplacji dzieła sztuki jest teŜ aktem twórczym. To właśniedynamika tego procesu sprawia, Ŝe z galerii sztuki wychodzimybogatsi.KaŜdy fizyk lub matematyk łatwo zauwaŜy, Ŝe mój opistwórczości jako procesu dynamicznego jest trawestacją (moŜe ktoś bywolał - analogią) tego, co przez układ dynamiczny rozumie się wfizyce lub matematyce. A więc istnieje wielkość zwana działaniem,która (w postaci pewnego wyraŜenia całkowego) wyznacza kolejność stanów, przez jakie układ musi przechodzić (a więc określa krzywew przestrzeni stanów). Co więcej, kolejność stanów musi być taka,by układ zmierzał ku ekstremalnym wartościom działania, a więc i tumamy do czynienia ze swoistą retrokauzalnością. JeŜeli ponadto

przyjmiemy, Ŝe układ dynamiczny odnosi się do efektów kwanto-wych, to zdeterminowane w nim są nie kolejne stany, lecz prawdo-

Page 39: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 39/115

podobieństwa ich wystąpień i wówczas analogia z dynamicznymprocesem tworzenia staje się jeszcze bardziej wierna. Zresztą takŜeniekwantowe układy dynamiczne mogą odznaczać się swoistą nieprzewidywalnością przyszłej historii, jeŜeli zaleŜność tych historiiod warunków początkowych charakteryzuje odpowiednia niestabil-ność (jeŜeli małe zaburzenie warunków początkowych drastycznie

zmienia historię). Dziś wiemy, Ŝe Wszechświat jest właśnie takimukładem dynamicznym i dzięki temu mogą w nim zachodzić twórczeprocesy. Więcej jeszcze, to Ŝe "twórczość rodzi twórczość" ma takŜeswój odpowiednik w teorii procesów dynamicznych. Tzw. nielinioweukłady dynamiczne posiadają właściwość, dzięki której nie dadzą się rozłoŜyć na części. Lub nieco ściślej - suma dwu rozwiązań takiegoukładu nie jest nowym rozwiązaniem. Prostą własność dodawaniarozwiązań, by otrzymać nowe rozwiązanie (co obowiązuje w ukła-

76dach liniowych), niszczy ten naddatek, dzięki któremu układ jestspecyficzną całością.Gdyby historia Wszechświata była podobna do melodiiodgrywanej z płyty, w której wszystko od początku do końca jestzawarte w raz na zawsze wygrawerowanych rowkach i zagłębieniach,mogłoby się w niej dziać tylko to, co z góry zostało zadekretowanew warunkach początkowych. Wszechświat nie mógłby być twórczy.Ale tak nie jest. Filozofowie niekiedy mówią, Ŝe historiaWszechświata jest otwarta (Popper). Na skutek nieliniowych układówdynamicznych, odznaczających się swoistą niestabilnością na warunkipoczątkowe, mogą się w niej dziać rzeczy nieprzewidywalnie nowe,mogła zawiązać się w niej ewolucja biologiczna, mogła powstać istota posiadająca świadomość refleksyjną, zwana człowiekiem, a wistocie tej mogła narodzić się zdolność własnej dynamiki. W tensposób istnienie sztuki mówi nam coś o tym największym DzieleSztuki, jakim jest Wszechświat.

Część IIMIĘDZY FIZYKĄ  A FILOZOFIĄ  O Fizyka i filozofia zawsze bardzo istotnie oddziaływały nasiebie. Wypada dokonać bilansu filozofii fizyki przednowym milenium. W mijającym stuleciu fizyka wykazy-wała znaczną agresję w stosunku do filozofii. Wiele sym-ptomów wskazuje na to, ze nastąpi proces dobrze znany 7.historii: agresor niekiedy ulega kulturze zdobytych ludów,zaszczepiając jej nowe, Ŝyciodajne soki. Istnieje wieleracji pozwalających przypuszczać, te fizyka wprawdziewtargnie na wiele dotychczas zarezerwowanych dla filo-

zofii terenów, ale z czasem sama znacznie się "ufilozo-ficzni".ODzieje myśli ludzkiej wskazują, ze bez metafizyki niesposób się. obejść, choć nikt dotychczas nie pokazał, jakmetafizykę, naleŜy uprawiać. Czy udalo się to Straw-sonowi? Według niego, metafizyka i język są ze sobą ściśle związane i program metafizyki naleŜy wyprowadzić Z analizy języka (potocznego). Czy przy tym moŜna obejść się bez nauki? - To pytanie, nad którym warto się zasta-nowić. Nie sądzę, by program zaproponowany przezStrawsona powiódł się, ale najprawdopodobniej nieunik-nioność metafizyki polega właśnie na tym, ze kaŜda próba

wskazania, czym jest metafizyka, zakłada jakąś metafizykę..

Page 40: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 40/115

 78O Istnienie fizyki i jej bujny rozwój jest dowodem na to, zeświat jest badalny (daje się, badać). Dlaczego tak jest? -to jedno z najdonioślejszych pytań metafizycznych, sta-wianych przez sam fakt istnienia zmatematyzowanych

nauk empirycznych i ich niezwykłą skuteczność. Musi więcistnieć jakiś metafizyczny związek pomiędzy myśleniemmatematycznym a logiką świata. Znany belgijski filozof,Jean Ladriere dowodzi, Ŝe ten sam Logos działa w ludz-kim formalnym rozumowaniu (tworzącym matematykę) i wkonstytuowaniu fizycznej rzeczywistości.O Dość powszechnie mówi się dziś o kryzysie filozofii nauki.Jakie są źródła tego kryzysu ? Istnieją powaŜne racje, bysądzić, Ŝe jednym z głównych powodów kryzysu jest błę-dne załoŜenie, iŜ nauki empiryczne moŜna zredukować doich języka. ZałoŜenie to jest bezdyskusyjnie przyjmowaneprzez całą dzisiejszą "ortodoksyjną" filozofię nauki. JeŜelisię je odrzuci, natychmiast rodzi się pytanie: czy nie iistnieje potrzeba stworzenia nowoczesnej filozofii przy- .rody? Nie filozofii nauki - lecz filozofii przyrody. Nowo-czesnej - bo nie ma powrotu do tradycyjnych wzorców.O A więc jeszcze raz naleŜy postawić problem: nauki przy-rodnicze a filozofia przyrody. Przestrzeganie zasad wy-pracowanych przez filozofię nauki musi być wstępem dokaŜdej odpowiedzialnej filozofii przyrody. Ale nie moŜnana tym poprzestać. Trzeba równieŜ tropić tradycyjniefilozoficzne zagadnienia uwikłane w teorie naukowe (tzw.filozofia w nauce), a nawet więcej - traktować wynikinauk jako punkt wyjścia do filozoficznej refleksji... naddanymi nauk. Jak to zrobić bez popadania w biedne koło?- oto jest pytanie.

ROZDZIAŁ 7FILOZOFIA FIZYKI PRZED NOWYM MILLENIUM1l. Ontologia, fizyka i redukcjonizmyTytuł mojego referatu brzmi patetycznie. Celowo. Fizyka jestnierozerwalnie związana z tzw. zachodnią filozofia. Osiem ksiągFizyki Arystotelesa nie stanowiło początku, lecz było świadectwemdługiego etapu, którego detale zagubiły się w naszej historycznejpamięci. AŜ do czasów nowoŜytnych fizyka pozostawała częścią,filozofii; dopiero potem stała się jej największą konkurentką, alerównocześnie czynnikiem, który -jak Ŝaden inny - przyczynił się dostymulacji filozoficznego myślenia. I właśnie u progu nowego mille-nium warto nie tylko oceniającym spojrzeniem ogarnąć minione

stulecia, lecz równieŜ wybiec myślą ku otwierającym się perspekty-wom. A sądzę, Ŝe są to perspektywy szerokie. Fizyka i filozofia będą^jeszcze miały sobie wiele do powiedzenia. Dołączając do patetycz-ności element prowokacji, podejmę ryzyko dowodzenia, Ŝe wnadchodzących dziesięcioleciach fizyka coraz bardziej będzie stawać się filozofią.Na temat zadań i celów filozofii wylano morze atramentu ifarby drukarskiej. Pomimo ogromnego rozrzutu opinii i mnogościstanowisk, tak czy inaczej filozofuje się po to, by coś zrozumieć:naturę bytu, sensowność istnienia, strukturę świata, swoje miejsce wrzeczywistości... Aby wymienić to wszystko, co próbowano zrozu-mieć przy pomocy filozoficznych spekulacji, naleŜałoby poprzepi-sywać indeksy rzeczowe z podręczników historii filozofii. A

zrozumieć - najogólniej rzecz biorąc - to znaczy porozkładać na' Odczyt wygłoszony na VI Polskim Zjeździe Filozoficznym, Toruń, 5-9

Page 41: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 41/115

września 1995 r.

80najprostsze elementy i potem znowu ułoŜyć w całość tak, by zo-baczyć, jak wszystko ze sobą współdziała. Wcale nie musi to

oznaczać teoriopoznawczego redukcjonizmu. Najprostsze elementynie muszą być mechanicznymi czy kwazi-mechanicznymi częściamicałości, lecz na przykład jakimiś aspektami struktury, które zpewnych względów uwaŜa się za fundamentalne. Całość wcale niemusi być uwaŜana za całość dlatego, Ŝe składa się z części, lecz naprzykład dlatego, Ŝe w jakimś sensie najłatwiej ją wyjaśnić. Ten działfilozofii, który zajmuje się wyławianiem i analizowaniem tychnajbardziej fundamentalnych elementów lub aspektów rzeczywistości,nazywa się ontologią. W tym sensie ontologia jest najpierwotniejszą (najbardziej podstawową) spośród wszystkich dyscyplin filozo-ficznych.JeŜeli zgodzimy się z tym - z konieczności dość pobieŜnym -rozpoznaniem, to musimy równieŜ przyznać, Ŝe począwszy od XVIIw., nowoŜytna fizyka zaczęła spełniać funkcje co najmniej podobnedo funkcji typowych dla ontologii. Wprawdzie filozofowie częstoutrzymują, Ŝe wyjaśnianie ontologiczne jest wyjaśnianiem innego typuniŜ to, którego dostarcza fizyka, w niczym to jednak nie zmieniafaktu, Ŝe teorie fizyczne równieŜ rozkładają "fizyczną rzeczywistość"na najbardziej fundamentalne elementy, komponują z nich całości iŜe zabieg ten wcale nie musi być rozumiany - a w odniesieniu donajnowszych teorii pól kwantowych nawet nie moŜe być rozumiany- w duchu redukcjonizmu.Ta "ontologiczna funkcja" nowoŜytnej fizyki została bardzowcześnie rozpoznana (a nawet przeakcentowana) przez samych twór-ców fizyki i ich bezpośrednich następców. Wkrótce zaczęto wręczodrzucać filozoficzne ontologie lub - w najlepszym razie - traktować je jako nieudolne poprzedniczki wyjaśnień dostarczanych przezfizykę. To Ŝywione często instynktownie przekonanie zostało potemzastąpione przez bardziej systematyczną refleksję metanaukową.Jednym z pierwszych rezultatów takiej refleksji był poglądzwany dziś fenomenalizmem. Głosił on, Ŝe istnieją tylko zjawiska(fenomena), a poszukiwanie jakiejkolwiek głębszej warstwy bytu jestjedynie pogonią za złudzeniami. Fizyka i inne nauki empiryczne dają 

81pełne wyjaśnienie świata, gdyŜ badają one wszystko, co tylko jestdostępne badaniu. Oczywiście, jedne zjawiska zaleŜą od drugich i wsiatce tych zaleŜności pewne zjawiska są bardziej podstawowe lubbardziej "elementarne" niŜ inne. W ten sposób narodził się redukcjo-

nizm. Zwolennicy tego poglądu głosili, Ŝe najbardziej elementarnezjawiska to te, które bada fizyka i, co za tym idzie, wyjaśnianiekończy się z chwilą, gdy jakąś naukę uda się zredukować do fizyki.Fizyka spełnia więc rolę ontologii. Jest to, być moŜe, ontologiazuboŜona w porównaniu do tradycyjnych dociekań ontologicznych,ale innej ontologii nie ma. Świat taki jest - zjawiskowy. Pozytywizm,a potem jeszcze ostrzej neopozytywizm, ostatecznie usankcjonowałte poglądy, odmawiając wszelkiej wartości poznawczej dociekaniomfilozoficznym, które byłyby czymś więcej niŜ analizą naukowychteorii.W tym sensie fizyka przejęła funkcję tradycyjnej ontologii, aletego rodzaju ufilozoficznienie fizyki oznaczało minimalizm filozoficz-ny. I to w jednej z najbardziej drastycznych jego postaci znanych w

dziejach myśli ludzkiej. Czy jednak pozytywistyczny minimalizm niebył tylko złym odczytaniem tego, co w ciągu ostatnich trzystu lat

Page 42: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 42/115

zdarzyło się w obszarze wzajemnego oddziaływania filozofii i naukempirycznych?2. Migracja pojęć i problemówA właściwie co się zdarzyło? Zdarzyło się tak wiele, Ŝe jestemtu w stanie zarejestrować jedynie kilka najbardziej rzucających się woczy procesów.

Przede wszystkim dość łatwo zauwaŜyć, Ŝe szereg pojęć przeszło z filozofii do fizyki. Los taki spotkał między innyminastępujące pojęcia: przestrzeń, czas, zdeterminowanie, przyczyno-wość, porządek, organizacja, złoŜoność, indywiduum, lokalność,globalność... Co więcej, niektóre z tych pojęć z fizyki przechodziłyz powrotem do koncepcji filozoficznych,"by stamtąd ponownie rozpo-czynać swoją wędrówkę w kierunku fizycznych teońi. Problem jestznacznie bardziej złoŜony niŜ jego rozwiązanie, jakie zaproponowano

82przez wprowadzenie rozróŜnienia kontekstu odkrycia i kontekstuuzasadnienia. Oddziaływanie filozofii na fizykę nie sprowadza się tylko do inspirowania twórców teorii fizycznych przez idee filozoficz-ne (chociaŜ wagi tego procesu nie moŜna nie doceniać). Pojęcia oniewątpliwej proweniencji filozoficznej faktycznie funkcjonują wniektórych teoriach fizycznych (a nie tylko w umysłach uczonych) iwraz z tymi teoriami ulegają ewolucji.Proces migracji pojęć pomiędzy filozofią a fizyką nie jestprostym przejmowaniem przez jedną z tych dyscyplin terminówzwiązanych z danym pojęciem i przenoszeniem ich do słownikadrugiej dyscypliny. Pojęcia są uwikłane w problemy i jeŜeli migrują,to razem z problemami i za sprawą problemów. Dlatego Popper wolałmówić raczej o "sytuacjach problemowych" niŜ oddzielnie opojęciach i problemach.3. Filozofia w fizyceTo prawda, Ŝe pojęcia uwikłane w problemy, przechodząc zterenu filozofii na teren fizyki, zmieniały swoje znaczenia, aleprzewaŜnie nie do tego stopnia, by się całkowicie pozbawić swojegofilozoficznego ładunku. To raczej pojęcie "filozoficzności" ulegałoprzemianom, dostosowując się do zmienionej sytuacji problemowej.W ten sposób doszło do powstania tego, co dziś niekiedy nazywa się "filozofią w fizyce". Jest to nieco sloganowe określenie wyraŜająceten fakt, Ŝe niektóre zagadnienia tradycyjnie naleŜące do filozofii są obecne w teoriach fizycznych, lub - co więcej - Ŝe teorie fizycznestawiają zagadnienia o wyraźnym charakterze filozoficznym, którebez tych teorii w ogóle by nie powstały. Zagadnienia czasu iprzestrzeni tradycyjnie naleŜą do filozofii i, równieŜ tradycyjnie,pojawiają się w wielu teoriach fizycznych: od mechaniki klasycznejpocząwszy do najnowszych prób kwantowania pola grawitacyjnego.

Notoryczne angaŜowanie się filozofów w spory dotyczące szczególnejteorii względności jest wymownym świadectwem tego, Ŝe ta teoriafizyczna zawiera w sobie - łatwe do dostrzeŜenia - wątki filozo-ficzne. Brak tak licznych dyskusji wokół, na przykład, teorii pół

83kwantowych nie świadczy o afilozoficzności tej dziedziny fizyki, leczjedynie o tym, Ŝe coraz częściej, aby filozofować, trzeba być fizykiem.W paragrafie 6 przedstawię nieco dokładniej przykład zagadnie-nia o silnym wydźwięku filozoficznym, które nie powstałoby bezzaawansowanych teorii fizycznych. Przykład ten równieŜ dotyczy

czasu i przestrzeni, ale wiąŜe się z "jeszcze bardziej filozoficznym"problemem, jakim jest problem indywidualizacji. Zastosowanie tzw.

Page 43: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 43/115

niekomutatywnej (nieprzemiennej) geometrii do badania najbardziejpodstawowego poziomu organizacji świata (kwantowa teoria pólłącznie z kwantową grawitacją) ujawniło moŜliwość istnienia bezmoŜliwości umiejscowienia w czasie i przestrzeni. Na poziomie tymistnieje autentyczna geometria i dynamika, a więc jakaś postać rozciągłości i zmiany, ale nie ma moŜliwości zidentyfikowania

punktów lub otoczeń. Teoria jest od początku do końca globalna, bezjakichkolwiek cech, które wiązałyby się z lokalnością. A jeśli nie mazlokalizowania, to czy moŜna mówić o indywiduach? W kaŜdymrazie jeśli zgodzić się ze Strawsonem, Ŝe kryterium rozpoznawaniaindywiduów jest umiejscowienie w czasie i przestrzeni, to moŜliwościtakiej nie ma. Jest rzeczą oczywistą, Ŝe doniosłość tego zagadnieniawykracza daleko poza obszar ściślej rozumianej filozofii przyrody.Powiedziałem, Ŝe problem nie powstałby, gdyby nie zastosowa-nie niekommutatywnych geometrii do podstaw fizyki. Jest to prawdaw tym sensie, Ŝe problem ten narodził się w tak nieoczekiwanym"miejscu" i został sformułowany przy pomocy tak precyzyjnychnarzędzi pojęciowych, Ŝe istotnie moŜna mówić o jego nowości, aleprawdą jest równieŜ to, iŜ jest rzeczą niezmiernie trudną wymyśleć coś, o czym filozofowie juŜ wcześniej by, w jakimś sensie, nierozprawiali. Spory o principium individuationis pojawiły się wewspółczesnej fizyce w zupełnie innej postaci od tej, jaką miały ichśredniowieczne pierwowzory. Pojawiły się, ale nie odŜyły. O ile naprzykład problemy absolutności czy względności czasu i przestrzenizostały wprost przeniesione z filozofii na teren fizyki, o tylezagadnienia lokalizacji i indywidualizacji zostały na nowo, bezpomocy filozofii, postawione przez teorie współczesnej fizyki.

844. Epistemologia fizykiJeŜeli w fizyce istnieją problemy o znaczeniu filozoficznym, torodzi się pytanie, jak je rozpoznać. Idzie o rozpoznanie w sensiemetateoretycznym, a więc o rozstrzygnięcie takich zagadnień, jak:miejsce tych problemów w strukturze teorii fizycznej, ich rola wewolucji teorii fizycznych i w konkurencji pomiędzy teoriami,stosunek tych problemów do ich filozoficznych archetypów...Filozoficzne zagadnienia w fizyce z jednej strony uczestniczą wewszystkich uwikłaniach typowych dla współczesnej fizyki, z drugiejstrony dodają one do tych uwikłań wymiar filozoficzny, domagającysię wzbogacenia analiz z zakresu standardowej metodologii fizyki oanalizy metafilozoficzne.JeŜeli moŜna utrzymywać, Ŝe współczesna fizyka spełnia(przynajmniej niektóre) funkcje tradycyjnej ontologii, to uzasadnio-nym staje się twierdzenie, Ŝe współczesna filozofia nauki (zacieśnionado filozofii fizyki) odgrywa rolę teorii poznania, zwykle uprze-

dzającej badania ontologiczne. Ale jest równieŜ rzeczą oczywistą, Ŝetradycyjne rozwaŜania epistemologiczne w zastosowaniu do "filozo-ficznych zagadnień w fizyce" juŜ nie wystarczą. Muszą być oneuzupełnione o analizy uwzględniające charakterystyczny kontekstfizyki. Problem jest jednak bardziej subtelny (i bardziej filozoficzniefascynujący) niŜ tylko sprowadzenie wszystkiego do dość przecieŜ ogólnikowego postulatu łączenia tradycyjnych rozwaŜań epistemolo-gicznych z metateoretyczną refleksją dotyczącą współczesnej fizyki.Idzie o to, Ŝe fizyka zaczyna, w pewnym sensie, być problememsama dla siebie.Jest rzeczą powszechnie wiadomą, Ŝe dyskusje na tematracjonalności rozwoju nauki stanowią dziś trzon badań z zakresufilozofii nauki. W dyskusjach tych idzie o podanie moŜliwie

adekwatnego modelu rozwoju nauki, przy czym przez model rozumiesię schemat lub opis, który ujmowałby najbardziej charakterystyczne

Page 44: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 44/115

cechy ewolucji naukowych teorii (czy po prostu nauki). aden zmodeli proponowanych przez filozofów nauki nie próbuje uchwycić 

85mechanizmów tych przemian, czyli odtworzyć dynamiki procesu

ewolucji nauki. Mam tu na myśli dynamikę w sensie, w jakim tentermin funkcjonuje w teoriach fizycznych. Dynamika jest dziedziną fizyki; i to w gruncie rzeczy kaŜda, dynamika: nie tylko dynamikapunktu materialnego lub bryły sztywnej, lecz takŜe dynamikaprzemian populacji, dynamika wzrostu rośliny, dynamika ewolucjigrup społecznych... Nic dziwnego, Ŝe pora zapytać takŜe o dynamikę rozwoju nauki. Rozwój nauki jest oczywiście bardzo skomplikowa-nym procesem, ale teoria układów dynamicznych dysponuje moŜli-wością przeprowadzania idealizacji, które na ogół dają dobre (częstowięcej niŜ dobre) przybliŜenie do rzeczywistych zjawisk. A zresztą moŜliwość uchwycenia dynamicznych mechanizmów rozwoju naukijest zyskiem, na który warto postawić nawet za cenę ryzyka zbytdaleko posuniętych uproszczeń.Coraz częściej mówi się równieŜ o konieczności stworzenianauki o kognitywno-informacyjnych własnościach ludzkiego umysłui miałaby to być nie nauka filozoficzna, lecz nauka typu przyrodni-czego, posługująca się metodami wypracowanymi przez fizykę,biologię, informatykę itp. Co więcej, zaczątki takiej nauki moŜna juŜ obserwować gdzieś na pograniczu badań funkcjonowania mózgu itzw. zagadnienia sztucznej inteligencji. Wydaje się nie ulegać wątpliwości, Ŝe z chwilą, gdy taka nauka w pełni się ukonstytuuje,stanie się ona nieodzownym narzędziem wykorzystywanym wanalizie procesu powstawania i ewolucji naukowych teorii.5. Ontologie strukturalistyczneWróćmy jednak do centralnego problemu filozoficznego, jakimjest problem ontologii. Fenomenalizm zredukował ontologiczną funkcję fizyki do badania jedynie zjawiskowego aspektu świata.Pozytywizm zradykalizował to stanowisko, odrzucając istnieniejakichkolwiek innych aspektów świata, poza aspektem zjawiskowym.Dziś zdajemy sobie sprawę z tego, Ŝe taki punkt widzenia jest wgruncie rzeczy arbitralną decyzją ontologiczną. Samo uprawianiefizyki i traktowanie jej osiągnięć na serio, zakłada pewnego rodzaju

86"ontologiczne widzenie świata". Warto zapytać, o jaką ontologię tuchodzi. Ale najpierw, co rozumiem przez traktowanie osiągnięć fizykina serio? Czy mam na myśli odwoływanie się do pragmatyzmu wsporze o realistyczne lub antyrealistyczne interpretowanie teoriifizycznych? Przyznaję, Ŝe argumenty takie trafiają mi do przekonania

i, odwołując się do nich, byłbym skłonny przypisać światu strukturę pozostającą w jakimś stosunku do matematycznych struktur teoriifizycznych. Ale postulowane przeze mnie traktowanie fizyki na seriomoŜe oznaczać coś znacznie mniej. MoŜemy mianowicie pytać jedynie o to, jaką ontologię zakłada matematyczny formalizm danejteorii fizycznej, zawieszając pytanie o stosunek tej teorii do rzeczy-wistości, czyli zawieszając sąd w sprawie realistycznego czy anty-realistycznego jej interpretowania (nawet antyrealista moŜe z czystymsumieniem pytać o tego rodzaju ontologię). Takie rozumienieontologii nie jest odległe od Quineowskiego utoŜsamiania istnienia zzakresem zmiennych kwantyfikowanych. Nie pytamy o to, co istnieje,lecz o to, czego istnienie zakłada dany język; z tym, Ŝe w przypadkuteorii fizycznej językiem, o który chodzi, jest matematyczna struktura

danej teorii.Ostatnie zdanie w pewnej mierze określa rodzaj takiej ontologii,

Page 45: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 45/115

a mianowicie musi to być antologia struktury. Teorie matematyczneprzedstawiają bowiem pewne struktury, natomiast teorie fizycznewykorzystują niektóre z tych struktur do modelowania świata, tymsamym przejmując na siebie całą strukturalistyczną architekturę matematyki. Trzeba jednak podkreślić, Ŝe zaleŜność struktury teoriifizycznej od odpowiedniej struktury matematycznej nie musi być 

(i na ogół nie jest) jedno-jednoznacznym odwzorowaniem. Niekiedyjedna teoria fizyczna moŜe dopuszczać kilka róŜnych formalizmów(struktur) matematycznych. Na przykład mechanikę kwantową moŜnaprzedstawić w formalizmie przestrzeni Hilberta lub w formalizmiealgebr C*. W takiej sytuacji naleŜy przypuszczać, Ŝe te róŜneformalizmy są reprezentacjami pewnej jednej abstrakcyjnej strukturymatematycznej i dana teoria fizyczna zakłada właśnie tę abstrakcyjną strukturę. Struktura zakładana przez mechanikę kwantową nie byłabywięc ani strukturą przestrzeni Hilberta, ani strukturą algebr C*, lecz

l87abstrakcyjną strukturą, której te dwie matematyczne teorie są reprezentacjami (terminu "reprezentacja" nie uŜywam tu w znaczeniutechnicznym, stosowanym w matematyce, lecz w sensie analogicznymdo tego znaczenia).W ten sposób naleŜy rozumieć stwierdzenie, Ŝe wszystkie teoriefizyczne zakładają ontologię strukturalistyczną. Nie trzeba dodawać,Ŝe jedynie skrajni antyrealiści nie będą mieli pokusy pytać o stosunekontologii zakładanych przez teorie fizyczne do ontologii świata.Wydaje się, Ŝe wszyscy inni będą skłonni do przypisywania światu,przynajmniej w jakimś sensie (moŜe tylko aproksymatywnie), takŜepewnej ontologii typu strukturalistycznego. W tego rodzaju tenden-cjach naleŜy jednak zachować daleko idącą ostroŜność. Nie znamydziś zupełnej teorii fizycznej (tzn. teorii, która by w sposób pełnyopisywała wszystkie oddziaływania fizyczne; np. mechanika kwanto-wa nie jest teorią zupełną, poniewaŜ pomija kwantowe efektygrawitacji), a przypisywanie światu struktury którejś z niezupełnychteorii, byłoby niezwykle ryzykownym zabiegiem. Nawet gdyby samo"przypisywanie" obwarować rozmaitymi zastrzeŜeniami.6. Przykład - zagadnienie indywidualizacjiTradycyjne rozwaŜania ontologiczne odznaczają się duŜymstopniem ogólności, by nie rzec - ogólnikowości. Niekiedy mówi się,Ŝe na tym polega ich filozoficzna doniosłość i metafizyczna nie-podwaŜalność. Na przykład stwierdzenie "kaŜdy byt jest bytem" jesttautologicznie niepodwaŜalne i niejednokrotnie było interpretowanew bardzo ontologiczny sposób. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, Ŝeanalizy ontologiczne w sensie zaproponowanym w poprzednimparagrafie, mogą być wysoce nietrywialne (tzn. mogą wymagać 

bardzo zaawansowanego warsztatu formalnego) i mogą prowadzić downiosków, których w Ŝaden sposób nie da się przewidzieć na drodzeintuicji. Jako przykład takiej analizy pragnę krótko przedstawić -zasygnalizować raczej - analizę * zagadnienia indywidualizacji(wspomnianego juŜ w paragrafie 3).

88Dziś juŜ powszechnie wiadomo, Ŝe problem indywidualizacjipojawił się w mechanice kwantowej, jeszcze bardziej wyraziście wkwantowych teoriach pola i Ŝe rozwiązania sugerowane przez teteorie fizyczne są dość odległe od usankcjonowanych tradycją ustaleń.JeŜeli określenie "kaŜdy byt jest bytem" rozumieć jako stwierdzenie

toŜsamości z sobą samym i odrębności od innych, to na poziomiekwantowym zasada ta stawia wiele znaków zapytania: nie tylko

Page 46: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 46/115

"indywidua" nabierają cech probabilistycznych, ale mogą się nakładać na siebie (zasada superpozycji). Są to znane stwierdzenia teońifizycznych, ale ze wszech miar warto pokusić się o ich analizę ontologiczną w stylu zaproponowanym w poprzednim paragrafie.MoŜna mianowicie zapytać, w jakiej strukturze matematycznej,wykorzystywanej przez teorie fizyczne, mieści się załoŜenie o

moŜliwości indywidualizacji i w jaki sposób załoŜenie to moŜe być łamane. Postawimy to zagadnienie w całej ogólności, nie ograniczającsię do mechaniki kwantowej i kwantowej teorii pola. Tym bardziej,iŜ okazuje się, Ŝe w teoriach tych zakwestionowanie indywidualizacjinie jest tak radykalne jak to jest moŜliwe.Za najbardziej podstawowe struktury matematyczne powszechnieuwaŜa się struktury teoriomnogościowe, ale są one dosyć ubogie i ichontologiczną interpretacja wychodzi niewiele poza trywialne stwier-dzenie, Ŝe jednostki moŜna klasyfikować na podstawie ich własności(jednostki posiadające tę samą własność stają się elementami tegosamego zbioru). Znacznie bogatsze są struktury algebraiczne i bardzoczęsto to właśnie one są odpowiedzialne za głębokie własności teoriifizycznych. Tak ma się sprawa z indywidualizacją.Dla uproszczenia problem indywidualizacji zawęŜę do problemulokalizacji w (czaso)przestrzeni. Dla potrzeb naszej uproszczonejanalizy moŜemy myśleć o lokalizacji jako o pewnym szczególnymprzypadku indywidualizacji, a mianowicie o indywidualizacjipunkto(chwil) w (czaso)przestrzeni. Nasza intuicja sugeruje nawet, Ŝebez lokalizacji nie ma indywidualizacji.OtóŜ wiadomo, Ŝe w teoriach fizycznych czasoprzestrzeń jestmodelowana przez strukturę matematyczną zwaną rozmiatością róŜniczkową (lub krótko rozmaitością, oznaczmy ją przez M), a cała

89informacja o geometrycznej strukturze rozmaitości jest zawarta walgebrze C°°(M) funkcji gładkich na rozmaitości M. Istnieniu punktóww rozmaitości (lub punktochwil [zdarzeń] w czasoprzestrzeni)odpowiada istnienie maksymalnych ideałów w algebrze C°°(M).2 Cowięcej, dowodzi się, Ŝe następstwem istnienia maksymalnych ideałóww algebrze C°°(M) jest istnienie otoczeń punktów w rozmaitości M.Zidentyfikowaliśmy więc strukturę algebraiczną odpowiedzialną za tewłasności, które zwykle uwaŜamy za istotne dla pojęcia lokalizacji w(czaso)przestrzeni. MoŜliwość lokalizacji czegokolwiek w czasie iprzestrzeni (w czasoprzestrzeni) nie jest związana z tajemniczą "heacceitas", lecz z głębokimi własnościami, które moŜna precyzyjniewyrazić w języku algebry. Wprawdzie nasza intuicja nie widziontologicznej doniosłości tych związków, ale ich miejsce w formalnejstrukturze teorii nie pozostawia co do tego Ŝadnych wątpliwości.Co więcej, uchwycenie pewnej struktury pozwala nią manipulo-

wać. MoŜemy na przykład zapytać: czy moŜliwa jest geometria bezpojęcia lokalizacji? By taką geometrię skonstruować, trzeba poszukać algebry, która zachowywałaby pewne własności algebry funkcjigładkich na rozmaitości, ale w której nie istniałyby maksymalneideały. Matematyk wie, Ŝe nie moŜe to być algebra funkcji, lecz jakaś nieprzemienna (niekomutatywna) algebra A.3 Okazuje się, Ŝe moŜnazbudować "nieprzemienna geometrię", wykorzystując pewną nieprze-mienna algebrę A jako odpowiednik zbioru C°°(M) funkcji gładkichw przypadku zwykłej geometrii na rozmiatości M. Nie przemiennageometria jest tworem od początku globalnym, w którym w zasadzienie moŜna wyróŜnić ani punktów, ani otoczeń; a zatem nie ma w nimmoŜliwości lokalizacji.42 Maksymalnym ideałem odpowiadającym za istnienie punktu x e M jest zbiór

wszystkich funkcji f e C~(M), dla których zachodzi f(x) = 0.3 Tzn. taka algebra A, Ŝe dla dowolnych jej dwu elementów a, b e A, a.b ^ b.a.

Page 47: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 47/115

4 Niekiedy mówi się o "niekomutatywnej przestrzeni". PoniewaŜ jednak pojęcieprzestrzeni wiąŜe się z lokalizacją, wolę raczej mówić o "niekomutatywnej(nieprzemiennej) geometrii". Jest to geometria bez pojęcia przestrzeni (wzwykłymsensie).

90Konstrukcja nieprzemiennych geometrii nie jest tylko ćwicze-niem z matematycznej abstrakcji. Geometrie te znajdują zastosowaniew fizyce. Jak wiadomo, dotychczas nie udało się w sposób spójnypołączyć fizyki grawitacji (ogólnej teorii względności) z fizyką kwantową. Matematyczne metody tych dwu obszarów fizyki wydają się pozostawać ze sobą w nie dającym się pogodzić kontraście (by niepowiedzieć - sprzeczności). Jedna z podstawowych róŜnic sprowadzasię do tego, Ŝe za geometryczne własności ogólnej teorii względnościodpowiedzialność ponoszą przemienne algebry (gładkich funkcji narozmaitościach), podczas gdy metody fizyki kwantowej opierają się na algebrach nieprzemiennych (na algebrach operatorów na przestrze-niach Hilberta). Nasuwa się więc myśl, by zbudować ogólną teorię względności, wykorzystując zamiast zwykłej geometrii, pewną geometrię nieprzemienną. Prace takie są w toku. Zgodnie z tymprogramem badawczym w mikroskali, na najbardziej fundamentalnympoziomie fizyki, nie byłoby ani czasu, ani przestrzeni, a co za tymidzie nie byłoby moŜliwości lokalizacji obiektów fizycznych.MoŜliwość lokalizacji w makroświecie byłaby następstwem stopnio-wego wyłaniania się czasu i przestrzeni z kwantowych korelacji wtrakcie przejścia granicznego od nieprzemiennej geometrii mikro-świata do przemiennej geometńi obowiązującej w makroświecie.Ontologiczne konsekwencje tego programu są oczywiste.Lokalizacja w czasie i przestrzeni (a w konsekwencji indywidualiza-cja) nie jest jakąś absolutną ontologiczną koniecznością, lecznastępstwem bardziej fundamentalnych cech rzeczywistości, którychnie jest w stanie "chwytać" nasza intuicja, ale które moŜemyanalizować metodami algebraicznymi. Odpowiednio zinterpretowanaalgebra staje się ontologią fizyki. Na koniec pragnę jeszcze razprzypomnieć, Ŝe ontologii tej nie musi się rozumieć jako ontologii"rzeczywistego świata"; wystarczy, jeśli się ją traktuje jako ontologię zakładaną przez teorie fizyczne. Być moŜe, Ŝe sens pojęcia "ontolo-gią" w ten sposób uległ zmianie, ale jest to zwyczajny los wszystkichwaŜnych pojęć. WaŜne pojęcia ulegają ewolucji wraz z sytuacjamiproblemowymi, w jakie są uwikłane.

917. Filozoficzne horyzonty fizyki

Gdy przyjrzymy się, jak układały się wzajemne stosunki fizykii filozofii w naszym stuleciu, łatwo zauwaŜyć, Ŝe po okresiewzajemnych niechęci (w latach dominacji radykalnego pozytywizmu)nastąpił okres określania granicy wzajemnych kompetencji. Tegorodzaju "pakt o nieagresji", oparty na nieingerowaniu w sprawypartnera, moŜe być tylko etapem przejściowym. Wszystko wskazujena to, Ŝe agresywność fizyki nie zostanie w ten sposób okiełznana,lecz być moŜe wyda owoc zgodnie z mechanizmem dosyć częstospotykanym w historii: zdobywca nowych terenów z czasem ulegamiejscowej kulturze i, często wbrew własnej woli, zaszczepia jejnowe Ŝywotne soki. Myślę, Ŝe jeśli stosunki pomiędzy fizyką ifilozofią będą rozwijać się prawidłowo, to fizyka wprawdzie wtargniena wiele terenów dotychczas zarezerwowanych dla filozofii, ale z

czasem sama nabierze wiele cech nauki filozoficznej. Nie sądzę, Ŝe- jak utrzymują niektórzy - fizyka dobiegnie końca wraz z końcem

Page 48: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 48/115

naszego stulecia. Nawet jeŜeli obecne najwaŜniejsze problemy fizykizostaną rozwiązane, pojawią się problemy sięgające jeszcze dalej.Filozoficzne horyzonty fizyki sięgają głęboko w następne millenium.

ROZDZIAŁ 8

METAFIZYKA I JĘZYKSą ksiąŜki, które po przeczytaniu po prostu odkładam na półkę i na tym kończy się czytelnicza przygoda. Ale są teŜ ksiąŜki, którepozostawiają ślad, nawet wówczas, gdy się z jej autorem w pełni niezgadzam. Do takich ksiąŜek niewątpliwie naleŜy Analiza i metafizykaStrawsona.' Odczytałem tę ksiąŜkę jako próbę ufundowania meta-fizyki na moŜliwie pewnych podstawach, w sposób maksymalnieoszczędny, tzn. przy minimum załoŜeń. Podstawy, z którychmetafizyka miałaby wyrastać, to: doświadczenie potoczne, sieć pojęciowa zawarta w języku (tym, którym posługujemy się na codzień) i logika, od której naleŜałoby się spodziewać pomocy wracjonalnym zorganizowaniu całego przedsięwzięcia. UwaŜna lekturaksiąŜki przekonuje, Ŝe przedsięwzięcia tego nie da się zrealizować bez przyjmowania pewnych załoŜeń. I to nie tylko w punkciewyjścia, lecz równieŜ - tu i ówdzie - w trakcie procesu konstrukcji.Z całego stylu rozumowań autora widać, iŜ pragnąłby on załoŜeniate zminimalizować - przyjmować ich jak najmniej, ale takŜe przyjmo-wać tylko takie załoŜenia, które da się kontrolować zdrowymrozsądkiem i logiką codziennego języka. W tym sensie rozumiemoszczędność całego projektu.Zadanie, jakie Strawson sobie postawił, jest doniosłe. Dziejemyśli europejskiej, od jońskich filozofów przyrody po dzień dzisiej-szy, wskazują, Ŝe bez metafizyki nie sposób się obejść, ale niktdotychczas w sposób zadowalający - pomimo niezliczonych prób -nie pokazał, jak metafizykę naleŜy uprawiać. Czy udało się toStrawsonowi? Nie sądzę, ale moŜe meuniknioność metafizyki polega' P.F. Strawson, Analiza i metafizyka. Wstęp do filozofii, przet. A. Grobla,Wyd.Znak: Kraków 1994.

94właśnie na tym, Ŝe kaŜda próba wskazania, czym metafizyka jest,zakłada juŜ jakąś metafizykę.Nie podejmuję się streszczenia wywodów Strawsona. JegoksiąŜka jest napisana w "manierze" analitycznej, charakterystycznejdla myślicieli pozostających w kręgu wpływów anglosaskiej filozofiijęzyka. Na próŜno szukałoby się w niej definicji uŜywanych pojęć.

I słusznie. Język potoczny jest na tyle elastyczny, Ŝe kaŜda zapropo-nowana w nim definicja przemyca bogatą sieć rozmaitych załoŜeń,tym niebezpieczniejszych, Ŝe uwikłanych w złoŜone powiązania syn-taktyczne. Analitycy starają się uniknąć tej pułapki, ukazując językw działaniu. Słowa i złoŜone z nich zdania ujawniają swoje znacze-nia, gdy są wielokrotnie powtarzane w rozmaitych kontekstach. Stądopisy rozumowań są rozwlekłe, w znacznych partiach odkrywają rzeczy banalne (analitycy często uwaŜają, Ŝe na tym polega ich siła).Trzeba się niemało napracować, by zrekonstruować prostą myśl,wyraŜoną na kilku stronicach. Być moŜe nie ma lepszego sposobuprzeprowadzania językowych analiz. Nie zmienia to jednak faktu, Ŝekomuś przyzwyczajonemu do zupełnie innego stylu rozumowań,charakterystycznego na przykład dla fizyki matematycznej, bardzo

trudno zaakceptować metodę pracy Strawsona. Między innymi z tegotakŜe powodu nie podejmuję się streszczać poglądów wyraŜonych

Page 49: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 49/115

przez niego w Analizie i metafizyce. Pragnę natomiast wybrać tychkilka punktów z rozwaŜań Strawsona, które z jakichś powodówzwróciły na siebie moją uwagę i zaopatrzyć je w komentarze. Będą one oczywiście sformułowane na moje własne ryzyko i odpowiedzial-ność.Metafizyka, według Strawsona, powinna być ufundowana na

doświadczeniu potocznym, ale rozumianym swoiście. Nie ma czegoś takiego, jak raporty z doświadczenia potocznego, które - wyraŜonew języku codziennym - mogłyby odgrywać rolę analogiczną do rolizdań elementarnych w neopozytywistycznej konstrukcji naukowychteorii. Na taką koncepcję nie pozwala sama struktura języka potocz-

95(nego. Nie jest tak, Ŝe analiza języka moŜe doprowadzić do wykryciaw nim najprostszych jednostek znaczeniowych (które mogłybyodpowiadać zdaniom elementarnym). Nie jest teŜ tak, Ŝe doświad-czenie całkowicie wyznacza sens naszych wypowiedzi o świecie.Uparcie twierdząc - przestrzega Strawson - Ŝe doświad-czenie nie tylko przerzuca most nad przepaścią międzypodmiotem a przedmiotem, ale teŜ nadaje uŜywanymprzez nas pojęciom cały ich sens i całą treść, naraŜamyideę obiektywnej rzeczywistości na całkowite pochłonięcieprzez ideę doświadczenia..2Zadaniem filozofa jest wykrycie i systematyczne przedstawieniestruktury pojęciowej, jakiej nośnikiem jest cały język.Porzućmy ideę absolutnej prostoty pojęcia - pisze Straw-son - porzućmy nawet ideę, Ŝe analiza musi zawsze postę-pować w kierunku większej prostoty. Wyobraźmy sobiezamiast tego model starannie rozplanowanej sieci, systemupowiązanych jednostek, pojęć, tak Ŝe kaŜdą jednostkę,kaŜde pojęcie moŜna naleŜycie zrozumieć z filozoficznegopunktu widzenia tylko przez uchwycenie jego powiązań zinnymi, jego usytuowania w systemie - a moŜe jeszczelepiej, wyobraźmy sobie zbiór sprzęŜonych ze sobą tegorodzaju systemów.3To prawda, Ŝe "doświadczenie postrzeŜeniowe musi podlegać oddziaływaniu przyczynowemu ze strony zewnętrznego, otaczającegoświata"4, ale jest ono "całkowicie przesiąknięte pojęciami, którymisię posługujemy przy formułowaniu sądów postrzeŜeniowych oświecie".5 A więc sieciowa struktura języka przenosi się na strukturę naszego postrzegania świata. Idea rzeczywistości nie jest "pochło-nięta" przez ideę doświadczenia. Podobnie jak w strukturze naukowejteorii nie moŜna jednoznacznie oddzielić składowej teoretycznej odskładowej eksperymentalnej, w naszym potocznym poznawaniu

2 P.F. Strawson, dz. cyt" s. 67.1 __ .. on3 TamŜe, s. 28.4 TamŜe, s. 79.3 TamŜe.

96świata nie moŜna oddzielić tego, co pochodzi z doświadczenia, odtego, co pochodzi z pojęciowej struktury języka.Nie koniec na tym. W ufundowaniu metafizyki interweniujerównieŜ logika. Podstawowe formy sądu prostego i jego podstawowefunkcje charakteryzuje kombinacja odnoszenia się (referencji) i

orzekania. Strawson łączy te dwie logiczne idee z dwiema ideamifilozoficznymi: odnoszeniu się odpowiadałaby "ontologiczna idea

Page 50: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 50/115

obiektywnej rzeczywistości, o której wydajemy sądy"6, orzekaniu zaś "epistemologiczna idea doświadczenia, która nadaje cały sens i całą treść naszym sądom"7.Fakt, Ŝe "podstawową formą sądu twierdzącego jest sąd, wktórym się mówi, Ŝe pewne pojęcie ogólne ma zastosowanie dopewnego szczególnego przypadku"8, narzuca naszej ontologii ideę 

świata złoŜonego z indywiduów, które są szczególnymi przypadkamiczegoś bardziej ogólnego.Musimy więc mieć w zasadzie moŜliwość - jeŜeli mamymieć jakikolwiek poŜytek z posiadania pojęć - napoty-kania w doświadczeniu na rozmaite przypadki szczególnei rozróŜniania ich, a zarazem rozpoznawania ich jakopodobnych do siebie z tego względu, ze do kaŜdego moŜnastosować to samo pojęcie?Stawia to wielki metafizyczny problem indywiduów. Wkrótcedo niego powrócę. Tymczasem chciałbym jeszcze uczynić kilka uwagodnośnie do Strawsonowskiego programu ufundowania metafizyki.Widzimy trzy źródła tego ufundowania: doświadczenie potoczne,język i logika. Czy to juŜ wszystko?Z głównego tenoru rozwaŜań Strawsona wynika, Ŝe nie byłbyon skłonny fundować metafizyki na teoriach naukowych i specja-listycznym języku nauk. Jest to prawdopodobnie następstwemprzekonania, Ŝe metafizyka ma być czymś w rodzaju podstawy dla6 TamŜe, s. 67.7 TamŜe.8 TamŜe.9 TamŜe, s. 68, podkreślenie Strawsona.

97nauk, a nie odwrotnie. Na s. 31 Strawson pisze wprost, iŜ "pojęć podstawowych z filozoficznego punktu widzenia - jeŜeli coś takiegonaprawdę istnieje - naleŜy poszukiwać w nietechnicznej mowiepotocznej, a nie w specjalistycznym języku technicznym". Ale chcącnaprawdę ufundować metafizykę, nie naleŜy zatrzymywać się włańcuchu uzasadnień. Doświadczenie potoczne i język codzienny?Dobrze, ale dlaczego mają one być decydującymi elementami wkonstrukcji metafizyki? Dlaczego mają one skutecznie budować mostnad przepaścią między podmiotem a przedmiotem? Wydaje się, Ŝejedynej racjonalnej odpowiedzi na te pytania naleŜy szukać wodwołaniu się do teorii ewolucji - to ewolucja tak nas wykształciła,w długim procesie oddziaływania naszych poprzedników ze światem,Ŝe najlepszym pomostem między nami a światem są doświadczeniapotoczne i język, jakim posługujemy się na co dzień. A więc meta-fizykę uzasadniamy, odwołując się do teorii naukowej? Czy nie jestto klasyczny przypadek błędnego koła: metafizyka miała być 

podstawą dla nauki, a nauka okazała się uzasadnieniem dla metafizy-ki. Myślę, Ŝe w ten sposób doszliśmy do - moim zdaniem -niezwykle waŜnego problemu, choć jedynie marginalnie dostrzeŜone-go przez Strawsona, a mianowicie do problemu samoodniesienia(selfreference). Zatrzymajmy się nad nim przez chwilę.W ksiąŜce Strawsona problem ten pojawia się raz tylko. Na s.28-29 czytamy:MoŜemy stwierdzić, na przykład, Ŝe nie potrafimy w pełniobjaśnić pojęcia wiedzy bez powołania się na pojęciepostrzegania zmysłowego i Ŝe nie potrafimy wyjaśnić wszystkich aspektów pojęcia postrzegania zmysłowego bezpowołania się na pojęcie wiedzy. Nie musi nas to wcalemartwić ani zaskakiwać. Zarzut błędnego koła byłby więc,

w swojej ogólnej postaci, odparty, koło bowiem moŜe być obszerne i pouczające. Nie znaczy to, Ŝe zarzut błędnego

Page 51: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 51/115

koła jest w ogóle niegroźny. Bywają koła zbyt ciasne,

98czasem krąŜymy po nich, nie zdając sobie z tego sprawy,w przekonaniu, Ŝe ustaliliśmy pouczające powiązania,

podczas gdy rzecz się ma zgoła inaczej. NaleŜałoby jednakza kaŜdym razem zawyrokować, jaką wagę dla danejanalizy ma zarzut błędnego koła.Moim zdaniem, niezwykle waŜne stwierdzenie. Nie kaŜda pętlalogiczna jest błędnym kołem. Z tym jednak, Ŝe zupełnie nieistotne(z logicznego punktu widzenia) jest to, czy zdajemy sobie sprawę ztego, czy nie, Ŝe krąŜymy po pętli. WaŜne jest to, by - chociaŜ jestpętla - nie było błędnego koła. Przykładów takich rozumowań jestwiele i bardzo często są one niezwykle owocne. Powszechnie uwaŜasię, Ŝe nie tylko treść twierdzeń Godła jest tak istotna dla podstawmatematyki i logiki, lecz równieŜ metoda, przy pomocy której tetwierdzenia zostały udowodnione. A jest to właśnie metoda "logicznejpętli", czyli metoda samoodniesienia. Mamy udowodnić stwierdzeniena temat systemu (a więc wypowiedź metasystemową); tłumaczymyto stwierdzenie na symbole systemu (numery Godlowskie); wykonuje-my na nich operacje przewidziane regułami systemu; wynik operacjitłumaczymy na wypowiedzi metasystemowe; stwierdzenie zostałoudowodnione. KaŜdy, kto zetknął się z elementami programowaniakomputerowego, wie równieŜ, jaką rolę w programowaniu odgrywają pętle logiczne, a nawet pętle składające się z wielu innych pętli.W matematyce i fizyce metody nieliniowe robią ostatniozawrotną karierę. Proste pod względem formy równanie nieliniowemoŜe wyprodukować bardzo skomplikowane struktury. Istotą nieliniowości jest pętla logiczna (bez błędnego koła). Dwa ciaławytwarzają pole grawitacyjne. Pola grawitacyjne pochodzące od tychciał nie dodają się, gdyŜ kaŜde z tych pól jest źródłem nowego pola,które równieŜ nie dodaje się do pierwotnych dwu pól, lecz -oddziaływując z nimi - tworzy nowy "naddatek" pola itd., itd. Całość oczywiście działa na dwa ciała, determinując ich ruchy. W tym sensierównania pola grawitacyjnego są nieliniowe.W Ŝyciu codziennym (jeŜeli w ogóle) i w filozofii posługujemysię prawie wyłącznie "rozumowaniami liniowymi". Przez to niecometaforyczne wyraŜenie rozumiem fakt, Ŝe w rozumowaniach tych

99nie występują pętle logiczne, a jeśli to tylko pętle logiczne o bardzoprostej budowie. Co więcej, w filozofii panuje swoisty strach przed

rozumowaniami typu samoodniesienia. Jeśli oczywiście nie brać poduwagę "rozumowań" typu Heglowskiej dialektyki, w których w ogóleignoruje się zasady logiki. Sądzę, Ŝe nowoczesną logikę czeka jeszczejedna "praca zlecona" ze strony filozofii, a mianowicie opracowaniena jej potrzeby logiki rozumowań nieliniowych.W świetle tego nie wydaje się juŜ niczym złym, by moŜliwość nauki uzasadniać metafizyką, a w konstrukcji metafizyki odwoływać się do pojęć zaczerpniętych z nauki lub do pojęć, na których rozwójnauki wycisnął swoje piętno. Oczywiście nie moŜna tego robić "naŜywioł" i jawnych błędnych kół usprawiedliwiać metodą samoodnie-sienia. Jeszcze raz widać tu rolę logiki (nieliniowej) w budowienietrywialnej metafizyki.Strawson mówi o sieci pojęć, funkcjonującej w języku potocz-

nym i o tym, Ŝe zadaniem analizy metafizycznej jest "wykrycie isystematyczne przedstawienie" tej sieci. Nie moŜna jednak zapomi-

Page 52: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 52/115

nać, Ŝe współczesny język potoczny jest kształtowany równieŜ przezwpływy pochodzące od nauk i Ŝe wpływy te, choć obecne odpoczątku istnienia nauk, w ostatnich dziesięcioleciach bardzo mocnosię nasiliły. Co więcej, pojęcia takie jak przestrzeń i czas, które -według Strawsona - odgrywają wyróŜnioną rolę w siatce pojęć uwikłanej w nasz język potoczny (por. niŜej), są dziś w znacznej

mierze ukształtowane przez wpływy pochodzące z nowoŜytnej fizyki,astronomii i geometrii. Do tego stopnia, Ŝe bardzo trudno jest w nichodróŜnić to, co pochodzi od tych nauk, od tego, co jest związane znaszym Ŝyciem codziennym. TakŜe i przez ten "kanał" nauki mają swój udział w Strawsonowskim programie tworzenia metafizyki.Strawson sympatyzuje z poglądem Moore'a, według którego(zgodnie ze zdrowym rozsądkiem) "do najwaŜniejszych rodzajówrzeczy, które istnieją", naleŜy zaliczyć "przedmioty mateńalne lub

100fizyczne".10 Strawson niekiedy nazywa je równieŜ ciałami. Powra-camy tu do problemu indywidualizacji. Co zapewnia ciałom to, Ŝe są indywiduami, Ŝe mogą występować w roli szczególnych przypadkówogólnych stwierdzeń? Odpowiedź Strawsona jest zdecydowana:Rzeczy (ciała) postrzegamy jako indywidualne, gdyŜ postrzegamy jejako umiejscowione w przestrzeni i czasie. Strawson wyznaje wprost:"Moim bezpośrednim celem jest po prostu powiązać ideę przestrzen-ności i czasowości (przestrzeni i czasu) z ideą rozmaitych szcze-gólnych przypadków, to znaczy z ideą logiczną indywidualnegoprzedmiotu"". Metafizyka Strawsona to metafizyka ciał istniejącychw przestrzeni i czasie.Tak więc zachowujące toŜsamość, znajdujące się wprzestrzeni indywidua, składniki doświadczenia, któremoŜna nazwać 'przedmiotami materialnymi' lub 'ciałami',zajmują poczesne miejsce w naszym schemacie pojmo-wania rzeczy, w naszej strukturze pojęciowej. Oto wniosekdawno juŜ zapowiadany. Wspomniane przedmioty, ichzmiany, stosunki pomiędzy nimi i wzajemne oddziały-wania tworzą jednolity, przestrzenno-czasowy układnaszego świata12.Spotkałem się kiedyś z następującą interpretacją metafizykiStrawsona (lub przynajmniej w ten sposób zrozumiałem tłumaczoną mi jego doktrynę): cokolwiek istnieje, musi istnieć jako indywiduumw przestrzeni i czasie (lub jako własność związana z czaso-prze-strzennymi indywiduami). Nie sądzę, by był to pogląd Strawsona.Powiedział on tylko, Ŝe: 1° w siatce naszych pojęć przestrzenno-czasowe ciała odgrywają waŜną rolę, poniewaŜ je przede wszystkimuznajemy za istniejące, 2° warunkiem bycia indywiduum (przynaj-nmniej tak, jak się to ukazuje w siatce naszych pojęć) jest istnienie

w czasie i przestrzeni. Moją spontaniczną reakcją na wiadomość otym, Ŝe warunkiem istnienia ma być istnienie w czasie i przestrzeni•" TamŜe, $. 42." TamŜe, s. 69.12 TamŜe, s. 85.

101było: jak to? przecieŜ współczesna mechanika kwantowa (niewspominając o róŜnych teoriach kwantowania grawitacji) dosyć wyraźnie sugeruje róŜne formy istnienia poza czasem i przestrzenią.Po przeczytaniu Analizy i metafizyki wiem, Ŝe takie moŜliwości nieprzeczą poglądom Strawsona. Przede wszystkim mówi on o świecie,

jakim go postrzegamy. A ponadto, istotnie zasady mechanikikwantowej zdają się potwierdzać to, Ŝe warunkiem indywidualności

Page 53: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 53/115

jest istnienie w czasie i przestrzeni. Obiekty kwantowe, które wydają się nie istnieć w czasie i przestrzeni, wydają się równieŜ nie mieć indywidualności. Gdyby więc rozszerzyć tezę Strawsona o związkuindywidualizacji z istnieniem w czasie i przestrzeni poza obszarkontrolowany naszymi postrzeŜeniami (do czego zawsze Strawson się ogranicza), to nawet tak rozszerzona teza nie tylko nie pozostawałaby

w sprzeczności z zasadami mechaniki kwantowej, lecz przeciwnie -mogłaby w mechanice kwantowej szukać swojego potwierdzenia.Na koniec powróćmy jeszcze do zagadnienia nieuniknionościmetafizyki. Ale najpierw zacznijmy od rozpatrzenia pewnegotechnicznego zagadnienia z filozofii języka. Ze zdań oznajmującychmoŜna wywnioskować zdania, jakie z nich powstają przez opuszcze-nie okoliczników czasu i miejsca. Na przykład ze zdania "Johnpocałował Mary o północy" wynika zdanie: "John pocałował Mary".Wynikanie to nie budzi niczyich zastrzeŜeń, chociaŜ nie sankcjonujeje Ŝadna reguła standardowej logiki. W celu obejścia tej trudności,Davidson zaproponował, aby przetłumaczyć powyŜsze zdanie nazdanie: "Istnieje zdarzenie, które jest pocałowaniem Mary przez Johnai które nastąpiło o północy". Teraz na mocy znanych reguł logikimoŜna juŜ prawomocnie "oderwać" pierwszą część tego zdaniazłoŜonego i uznać je za zdanie prawdziwe. Strawson uwaŜa, Ŝe jestto rozwiązanie sztuczne i zbędne.Jak bowiem uprzednio stwierdziłem - pisze - pojmowanieobiektywnego świata jako świata przestrzenno-czasowego,a tym samym posiadania idei miejsc i chwil, w których się 

102róŜne rzeczy dzieją, jest dość fundamentalnym atrybutemnaszego układu pojęciowego. Wiemy, [...] Ŝe jeŜeli Johncałuje Mary, oboje gdzieś się znajdują wtedy, gdy on ją całuje, i on ją całuje w tej lub innej chwili. Czy moŜe być coś prostszego i jaśniejszego od idei konstrukcji, zapomocą której moŜna w tego rodzaju zdaniach dołączać doorzeczenia zwroty odpowiadające na pytania, gdzie i kiedydzieje się to, o czym mowa w orzeczeniu? Opanowanietych konstrukcji nie wymaga niczego więcej prócz zdol-ności do rozpoznawania podobnych związków jakozwrotów pełniących taką funkcję i nic więcej nie trzebanam przypisywać, aby wyjaśnić nasze rozumienie popraw-ności omawianego wnioskowania.13Innymi słowy, prosta ontologia przedmiotów istniejących wczasie i przestrzeni całkowicie zastępuje sztuczne konstrukcje wrodzaju zabiegu zaproponowanego przez Davidsona. Oto generalnakonkluzja:Mówiliśmy wcześniej o potrzebie odwołania się do

rozwaŜań epistemologicznych oraz fundamentalnegodualizmu logicznego (indywiduum i pojęcia, odniesieniaprzedmiotowego i orzekania), aby poczynić postępy wontologii, czyli ogólnej metafizyce. Teraz stwierdzamypotrzebę odwołania się do ogólnej metafizyki, aby poczy-nić postępy w filozofii języka. Oto kolejna ilustracjawzajemnych zaleŜności między poprzednio starannierozróŜnionymi trzema dyscyplinami: ontologia, epistemo-logią i (szeroko pojętą) logiką14Ukazanie tych zaleŜności jest - jak sądzę - najciekawszymosiągnięciem ksiąŜki Strawsona.13 TamŜe, s. 122-123."' TamŜe, s. 123.

Page 54: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 54/115

ROZDZIAŁ 9LOGICZNOŚĆ ŚWIATA WEDŁUG LADRIERE'AJean Ladriere, emerytowany profesor filozofii uniwersytetu wLouvain-la-Neuve, jest oryginalnym myślicielem i na pewnozasługuje na większe międzynarodowe uznanie niŜ się nim aktualniecieszy. W większości jego prace (w tym prawie wszystkie waŜniej-

sze) są opublikowane po francusku, co istotnie utrudnia rozprzestrze-nianie się jego myśli poza obszarem frankofońskim. Dlatego zuznaniem naleŜy powitać artykuł The Correspondence betweenHuman Intelligibility and Physical Intelligibility: The View of JeanLadriere15, którego autorem jest Kam-lun Edwin Lee, wykładowcauniwersytetu w Taipei (Taiwan). Sam artykuł stanowi syntezę pracydoktorskiej przedstawionej na uniwersytecie Saint Pauł w Ottawie.Artykuł jest tym bardziej wartościowy, Ŝe omawia temat rozproszonyw wielu pismach Ladriere'a16, a choć nie jest to temat centralny dlajego poglądów, to jednak dotyka on sedna myśli belgijskiego filozofa.Idzie bowiem o zrozumienie intelligibilności świata i próbę odpowie-dzi, dlaczego jest to intelligibilność typu matematycznego.l. Operacyjna moc formalizmuLadriere zamiast o matematyce chętniej mówi o matematycznymformalizmie. Jego zdaniem "myśl formalna" tym róŜni się od"nieformalnej", Ŝe ta ostatnia odnosi się do swoich obiektów zapośrednictwem pewnego rodzaju intuicji lub percepcji, podczas gdymyśl formalna "jest czystą myślą i dlatego teŜ dokładnie utoŜsamia15 Zygon 32, 1997,65-81.16 Szczególnie waŜne pod tym względem jest dwutomowe dzieło Ladriere'aUarticulation du sens, Ed. du CERF, Paris 1984.

104się z kontemplowanym obiektem".17 Wynika to stąd, Ŝe "systemformalny jest oddzielony od Ŝyciowego doświadczenia, a jegorealność znajduje się w porządku idealnym". Dzięki tej własnościsystemu formalnego moŜemy penetrować "rozmaite moŜliwości wabstrakcyjnej przestrzeni" bez manipulowania obiektami fizycznymi.System formalny jest językiem zdefiniowanym syntaktycznie, copozwala nam określić z pewnością, za pomocą procedur "krok pokroku", czy dane zdanie naleŜy do "obszaru pewności juŜ stworzone-go przez formalizm".W przeciwieństwie do słowników innych języków, słowniksystemu formalnego wydaje się być niewyczerpany. Znaczenia są generowane wewnątrz systemu, "gdy, z jednej strony, poprawnieskonstruowane wyraŜenie poddaje się formalnym regułom systemu i,z drugiej strony, wpasowuje się ono do sieci relacji, jaką tworzą juŜ wyprowadzone wyraŜenia". MoŜna więc powiedzieć, Ŝe systemformalny Ŝyje własnym Ŝyciem, niezaleŜnie od potocznego doświad-

czenia. Niemniej jednak, zupełnie niezaleŜnie od swojej wewnętrznejpotęgi, system formalny, rozwaŜany sam w sobie, pozostaje bezŜadnego związku ze światem zewnętrznym.Podstawową jednostką sztucznego języka jest symbol. Funkcjasymbolu sprowadza się do tego, aby abstrakcyjną strukturę uczynić dostępną dla ludzkiej świadomości. Z jednej strony symbol, razustanowiony, jest obiektem niezaleŜnym od ludzkiej świadomości,choć moŜna go uchwycić za pomocą zwykłej percepcji. Z drugiejstrony, występując w ciągu innych symboli, moŜe on reprezentować kolejne etapy aktów myślowych, dzięki czemu akty te mogą zostać poddane systematycznej i ścisłej analizie. Skuteczność symbolikiwidać juŜ na poziomie arytmetyki, gdzie odpowiednio uŜyta symbo-lika pozwala zalgorytmizować skomplikowane rozumowania. Potęgę 

symboliki jeszcze wyraźniej widać w abstrakcyjnej algebrze; tu17 Wszystkie cytaty, takŜe oryginalnie pochodzące od Ladriere'a, podaję za Kam-

Page 55: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 55/115

lun Edwina Lee.

105symbole odnoszą się nie tylko do obiektów, lecz takŜe do operacji,co pozwala wznieść się na jeszcze wyŜszy poziom abstrakcji.

W metodach matematycznych szczególną rolę odgrywają systemy aksjomatyczne, ale przypuszczenie, Ŝe całą matematykę moŜna by sprowadzić do postaci jednego wielkiego systemu aksjo-matycznego, okazuje się złudzeniem. Taki wniosek daje się wyprowa-dzić z twierdzeń Godła. Wniosek ten wskazuje na niewyczerpalność matematycznych eksploracji. ChociaŜ, "...ściśle dedukcyjna metodamoŜe objąć jedynie ograniczone pole formalnych wnioskowań",obszary "pokrywane" przez róŜne systemy dedukcyjne często się przecinają. Świadczy to o wzajemnym oddziaływaniu nawet bardzooddalonych od siebie części matematyki. PoniewaŜ jednak "a prioridziedzina matematyki nie ma Ŝadnej granicy, wydaje się, Ŝe całość nie istnieje uprzednio w stosunku do formalnych konstrukcji".2. Zastosowania matematyki do fizykiLadriere'a interesuje pytanie: W jaki sposób produkt myślowejtwórczości człowieka, jakim jest matematyka, moŜe być tak skutecz-ny w rozumieniu zjawisk fizycznych, które są niezaleŜne od ludzkie-go umysłu? Metoda nowoŜytnej fizyki opiera się na następujących(milczących) załoŜeniach: (l) załoŜenie współzaleŜności (connectivity)- wszystkie zjawiska są ze sobą wprost lub niewprost powiązane; (2)załoŜenie domkniętości (closure) - kaŜde zjawisko moŜe być wyjaś-nione przez inne zjawiska (nie naleŜy szukać wyjaśnień poza zjawis-kami); (3) załoŜenie redukowalności - wszystkie zjawiska fizycznemoŜna zredukować do oddziaływań; (4) załoŜenie matematyzowal-nosci - oddziaływania moŜna modelować przy pomocy matematyki;(5) załoŜenie empiryczności - wszystkie stwierdzenia dotyczącezjawisk fizycznych uzasadnia się przez odwołanie się do lokalnychobserwacji; (6) załoŜenie emergencji - wyŜsze poziomy rzeczywis-tości wyłaniają się (drogą emergencji) z niŜszych poziomów."Podsumowując, moŜemy powiedzieć, Ŝe w tym celu, aby moŜnabyło stosować matematyczny formalizm do rozumienia fizycznegowszechświata, musimy załoŜyć, Ŝe wszechświat jest logiczny."

106NaleŜy pamiętać, Ŝe teoria fizyczna nie jest po prostu matematy-ką, zawsze dodaje ona do matematyki "wymiar semantyczny". Wzmatematyzowanej teorii fizycznej przejrzysty schemat matematycznyzastępuje nieprzezroczystą rzeczywistość zjawisk fizycznych; "modelczyni rzeczywistość operacyjnie intelligibilną, a schemat fizycznieznaczącym".

"Prawda w fizyce nie jest dana, lecz staje się." W metodziefizyki mamy do czynienia z pewnego rodzaju zamkniętym kołem. Zjednej strony, przyjmujemy - w gruncie rzeczy a priori - pewnestruktury teoretyczne (np. zasady wariacyjne, lub zasady zachowania).W świetle tych struktur interpretujemy dane empiryczne. Jakwiadomo, nie ma gołych danych empirycznych; "sięgamy doprzedmiotu jedynie poprzez teoretyczną interpretację". Z drugiejjednak strony, teorie w jakimś sensie weryfikuje się przez danedoświadczenia. W przypadku teorii, która odniosła sukces, Ladrieremówi o "rezonansie" struktury teoretycznej z danymi empirycznymi.W fizyce weryfikacja empiryczna jest oczywiście niezbędna, ale- zdaniem Ladriere'a - znaczenie (meaning) nie tkwi w weryfikacji,lecz w "teoretycznym akcie ustanowienia". W tym akcie odtwarza się 

współzaleŜność i współpowiązanie (interconnectivity, concatenation)zjawisk. "Terminy teoretyczne są powiązane przez wiąŜące je

Page 56: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 56/115

operacje", które traktuje się jakby przedstawiały one współzaleŜnościpomiędzy zjawiskami. Znaczenie jest generowane przez uchwycenietego "operacyjnego ruchu" jako przedstawiającego działanie przyrody"w jej wewnętrznej naturze". "Operacje dokonywane wewnątrzfizycznej teorii posiadają potencjalną moc eksplorowania nieznanegoświata, poniewaŜ logika, która -jak się zakłada -jest immanentna w

przyrodzie - moŜe zostać odtworzona w abstrakcyjnym schemacieaktu rekonstrukcji."3. Fizyka i ontologiaPowyŜej przedstawione analizy wskazują na istnienie jakiegoś metafizycznego związku pomiędzy myśleniem matematycznym alogika immanentna w świecie zjawisk. Metoda fizyki sugeruje

107ontologiczną hipotezę, zgodnie z którą winniśmy oczekiwać, Ŝeobiekty fizyczne posiadają cechy "zaprojektowane" przez teorię.Ladriere uwaŜa, iŜ "poza gołymi zjawiskami rzeczy ukrywa się głębsze znaczenie, które moŜna ujawnić za pomocą artykulacjizgodnej (consonanf) z wewnętrzną strukturą immanentna w tym, cosię przejawia [w zjawiskach]". Struktura ta ma naturę logiczną nietylko w tym sensie, Ŝe jest zbiorem reguł rządzących naukowymdyskursem, ale przede wszystkim w tym sensie, Ŝe ujawnia onalogiczną naturę rzeczywistości. "W ten sposób Logos jest równieŜ ontologia".Ostatni cytat pochodzi od Ladriere'a i ujawnia przekonanie tegoautora, Ŝe ten sam Logos działa w ludzkim formalnym rozumowaniui w konstytuowaniu fizycznej rzeczywistości. Dzięki temu człowiekprzy pomocy metody naukowej moŜe rozumieć świat.

ROZDZIAŁ 10ŹRÓDŁA KRYZYSU1. W filozofii nauki panuje dziś dosyć dziwna sytuacja. Z jednejstrony dyscyplina ta moŜe się poszczycić niezwykłym stopniem spe-cjalizacji i bardzo zaawansowanymi - zarówno pod względem logicz-nej precyzji, jak i intelektualnego wyrafinowania - dociekaniami;z drugiej jednak strony powszechnie mówi się o kryzysie, w jaki za-brnęła filozofia nauki końca naszego stulecia. I mało kto twierdzi, Ŝejest to kryzys wzrostu. Wielu ludzi źródło tej dziwnej sytuacji widziw ciągle rosnącym rozdziale pomiędzy filozofią nauki a samą nauką (w dalszym ciągu dla konkretności będę mówić przede wszystkim ofizyce). Filozofowie nauki zwykle czerpią przykłady do swoich analizz odległej historii, najchętniej z okresu pomiędzy Kopernikiem aNewtonem, z rzadka tylko sięgając do XIX stulecia. Spośród dwu-dziestowiecznych teorii fizycznych przedmiotem analiz dokonywa-

nych przez filozofów bywa niekiedy szczególna teoria względności,a cała reszta współczesnej fizyki jest przez nich praktycznie niezau-waŜana. Fizycy natomiat niemal całkowicie ignorują prace filozofównauki (tolerując jedynie niektóre prace Poppera). Sami wprawdziedosyć często (a nawet coraz częściej) chwytają za pióro, by napisać coś o filozoficznych przemyśleniach "na marginesie swojej pracy",ale z kolei zawodowi filozofowie traktują wyniki tej twórczości conajwyŜej jako dziełka populamo-naukowe, w których fizycy w sposóbtrywialny odkrywają rzeczy od dawna znane filozofom. W tychwzajemnych oskarŜeniach jest ziarno prawdy, ale myślę, Ŝe sednozagadnienia tkwi głębiej. Upatruję go w dwu historycznych proce-sach, które w dalszym ciągu postaram się zidentyfikować.2. Za inicjatora pierwszego z tych procesów naleŜy uznać 

Fregego. W okresie poprzedzającym jego prace przedmiotem analiz

Page 57: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 57/115

 110teoriopoznawczych były idee (Locke, Berkeley, Mili) lub w naj-lepszym razie sądy (Kant). Frege zainteresował się zdaniami, a zanarzędzie analizy wybrał logikę. W ten sposób rozpoczął się wfilozofii "zwrot ku językowi". Autorytet Russella i Whiteheada

przyczynił się do utrwalenia pozycji logiki w badaniach filozoficz-nych, a potem Wittgenstein (najpierw Pierwszy, a następnie Drugi, wjeszcze większym stopniu) uczynił z języka niemal wyłączny tematdociekań filozoficznych. Gdy uczestnicy i sympatycy Koła Wiedeń-skiego tworzyli zręby XX-wiecznej filozofii nauki, juŜ prawie niemogli nie ograniczyć się do logicznych analiz teorii naukowych.Dzięki temu filozofia nauki miała stać się "ścisła" i "naukowa". Dziś mówi się powszechnie o tym, Ŝe neopozytywistyczna filozofia naukizostała przezwycięŜona i Ŝe nie moŜe być juŜ do niej powrotu.Przynajmniej do pewnego stopnia jest to prawdą, ale załoŜenie, Ŝenauki empiryczne moŜna zredukować do języka (w kaŜdym razie gdyidzie o ich metodologiczne analizy), pozostało nietknięte. Gdy Quinew swoim słynnym artykule rozprawiał się z "dwoma dogmatamiempiryzmu logicznego", przyczyniając się ostatecznie do odwrotu odneopozytywistycznych przekonań, czynił to w imię pewnej wizjijęzyka i posługując się argumentami czysto językowymi. Wprawdziepotem kontrowersje zapoczątkowane przez Kuhna zabarwiły metodo-logiczne analizy nauki akcentami historycznymi, ale stanowiło to conajwyŜej stosunkowo niewielkie rozszerzenie "kontekstu lingwistycz-nego". I jeŜeli dziś mówimy o wielkiej specjalizacji i wyrafinowaniubadań w dziedzinie filozofii nauki, to w dziewięćdziesięciu procen-tach jest to specjalizacja i wyrafinowanie w metodach analityczno-językowych, u podstaw których leŜy milczące załoŜenie, iŜ naukiempiryczne moŜna zredukować do ich języka.3. Tymczasem jest to załoŜenie fałszywe. Fałszywość tę moŜnawykazać na róŜne sposoby. Ograniczę się tylko do jednego argu-mentu, odnoszącego się do fizyki. Z konieczności będzie to argumentszkicowy, ale nawet w takiej postaci jego wymowa jest uderzająca.Fizycy, budując swoje teorie i modele, posługują się językiemnaturalnym tylko w niewielkim stopniu. Jak wiadomo, "językiem

111fizyki jest matematyka". Ale gdy filozofowie nauki analizują teoriefizyki, nie czynią tego w języku matematyki, lecz mówią o tychteoriach w stworzonym przez siebie metajęzyku, który wprawdzieskłada się ze zwykłych wyrazów, ale znacznie odbiega od językapotocznego (jest przykładem tego, co moglibyśmy nazwać "językiemtechnicznym"). Istotną rzeczą jest to, Ŝe jeśli przyjąć naturalnezałoŜenie, iŜ będziemy się posługiwać tylko zdaniami o skończonej

długości, to zbiór wszystkich tego rodzaju zdań o fizyce jest zbioremprzeliczalnym (poniewaŜ zdania o skończonej długości moŜna zawszeułoŜyć w porządku leksykograficznym ["według alfabetu"] i ponu-merować za pomocą liczb naturalnych). Tymczasem do matematycz-nej struktury wszystkich bogatszych teorii fizycznych wchodzimatematyczna teoria funkcji rzeczywistych zmiennej rzeczywistej, a- jak dobrze wiadomo - zbiór takich funkcji (np. na prostej rzeczy-wiste]) jest nieprzeliczalny. A zatem struktura teorii fizycznych(posługujących się teorią funkcji rzeczywistych) jest istotnie bogatszaod tego, co da się wyrazić językiem stworzonym przez filozofów doanalizowania fizycznych teorii.Matematykę moŜna uznać za język fizyki, ale jest to językswoisty, mający przynajmniej jedną cechę, której na ogół nie

przypisujemy językowi. Język opisuje rzeczywistość, tzn. ujmuje wsłowa to, co jest od niego niezaleŜne. Matematyka, zastosowana do

Page 58: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 58/115

fizyki, czyni to równieŜ, ale czyni takŜe coś więcej - w jakimś sensieodtwarza to, co opisuje (zabieg ten nazywamy modelowaniem,chociaŜ sama nazwa - bez odpowiednich komentarzy - niewielewyjaśnia). Wystarczy pomyśleć o jakimś procesie dynamicznym,opisywanym przez układ równań róŜniczkowych i o tym, jak terównania potrafią "naśladować" opisywany proces na monitorze

biurkowego komputera. Leibniz w Liście do Oldenburga pisał, Ŝe niejesteśmy w stanie z nazwy "złoto" wydedukować wszystkichwłasności złota. Tylko Bóg moŜe nadawać rzeczom nazwy, w którychJego "bezpośrednia intuicja" dostrzega wszystkie własności rzeczy.Do pewnego stopnia matematyka jest dla nas takim "boskimjęzykiem"; na przykład wszystkie własności kwarków wydedukowa-

112liśmy z matematycznych modeli, w których nota bene kwarkipoczątkowo wcale nie występowały.4. Procesowi "zwrotu językowego" w filozofii towarzyszył(a nawet był od niego nieco wcześniejszy) inny proces - proceseliminacji filozofii przyrody. W staroŜytności i średniowieczuphilosophia naturae zastępowała praktycznie nie istniejące jeszczenauki przyrodnicze. Gdy na początku czasów nowoŜytnych naukitakie powstały, filozofia przyrody straciła rację bytu. Wprawdziew tytule dzieła Newtona widniało jeszcze określenie "filozofiaprzyrody" i jeszcze jakiś czas dociekania filozoficzne nad przyrodą prowadzono równolegle z tworzeniem nowych teorii fizycznych, alew miarę upływania czasu stawało się coraz bardziej oczywistym, Ŝenauki empiryczne tak skutecznie podzieliły pomiędzy siebie obszarybadania, Ŝe dla filozofii nie pozostało juŜ praktycznie nic, conajwyŜej sam fenomen nowych nauk, który domagał się filozoficznejrefleksji. W ten sposób powstała nowoŜytna filozofia nauki, któraz czasem zastąpiła dawną filozofię przyrody. Opisany powyŜej "zwrotku językowi" dopełnił reszty - uprawianie dziś filozofii przyrodystało się anachronizmem.5. Jest rzeczą zupełnie oczywistą, Ŝe nie ma powrotu dotradycyjnie rozumianej filozofii przyrody, ale staje się równieŜ corazbardziej widocznym, Ŝe nie moŜna takŜe całkiem odizolować odsiebie refleksji metateoretycznej od badań przedmiotowych. Z punktuwidzenia logicznej ścisłości teoria i metateoria to dwa róŜne "porząd-ki", ale jeden "porządek" bez drugiego istnieć nie moŜe i fakt tenmusi mieć następstwa dla uprawiania filozofii nauki. Pouczająca podtym względem jest lekcja płynąca z matematyki i metamatematyki.Precyzyjne odróŜnienie "poziomu" od "metapoziomu" w badaniachmatematycznych umoŜliwiło dowodzenie twierdzeń, których istotapolega na wykrywaniu związków pomiędzy meta-własnościamisystemu a samym systemem. Nie moŜna oczywiście automatycznie

przenosić zaleŜności pomiędzy matematyką a metamatematyką nazaleŜności pomiędzy naukami empirycznymi a ich metateoria, moŜna

113wszakŜe przypuszczać, Ŝe jeŜeli sztywny izolacjonizm pomiędzy"poziomami" nie da się utrzymać w naukach dedukcyjnych, to tymbardziej coś analogicznego powinno mieć miejsce w naukach omniejszym stopniu metodologicznej precyzji.Nie moŜna powrócić do tradycyjnej filozofii przyrody, alepowinno się pomyśleć o uprawianiu filozofii nauki w ściślejszymkontakcie z treścią analizowanych teorii. Przykład "filozofującychfizyków" jest pouczający. Bezstronna analiza ich twórczości wskazu-

je, Ŝe nie tylko w metodach nauk empirycznych, lecz takŜe w treścinaukowych teorii mieszczą się bogate pokłady zasługujące na

Page 59: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 59/115

autentyczną analizę filozoficzną. Czy tego rodzaju analizę nadalnazywać filozofią nauki, czy w jakimś sensie zrehabilitować termin"filozofia przyrody"? - odpowiedź na to pytanie zaleŜy wyłącznie odupodobań językowych, a więc nie ma większego znaczenia.6. Współczesna filozofia nauki jest obciąŜona dwoma uprzedze-niami: po pierwsze, Ŝe w analizach naukowych teorii w zasadzie nie

naleŜy wychodzić poza analizy językowe i po drugie, Ŝe analizującnaukowe teorie, naleŜy w jak największym stopniu abstrahować odich treści. JeŜeli nawet tych uprzedzeń nie formułuje się jasno, to są one częścią paradygmatu współczesnej filozofii nauki. Sądzę, ŜeprzezwycięŜenie tych dwu uprzedzeń moŜe stać się początkiemoczekiwanego przełomu w filozoficznej refleksji nad naukamiempirycznymi i... światem.

ROZDZIAŁ 11NAUKI PRZYRODNICZE A FILOZOFIA PRZYRODYl. Jak filozofować nad światem?NiezaleŜnie od takich czy innych poglądów na naukę, takich czyinnych ustaleń metodologicznych, we współczesnych naukachprzyrodniczych istnieje wiele obszarów badań, które bywają wyko-rzystywane w dyskusajach światopoglądowych, filozoficznych czynawet religijnych (lub teologicznych). Dyskusje te bynajmniej niedotyczą spraw marginalnych dla światopoglądu, filozofii czy religii,niekiedy dostarczając motywu do przyjęcia, zakwestionowania lubodrzucenia danego stanowiska. Co więcej, dyskusje te wcale niemuszą przybierać postaci polemiki pomiędzy zwolennikami róŜnych"obozów"; bardzo często mają one postać wewnętrznego dialogu imogą prowadzić nawet do osobistych dramatów.Wymieńmy przynajmniej kilka tego rodzaju, najbardziejtypowych, "zapalnych tematów". A więc: Czy Wszechświat jestwieczny, czy miał początek? Czy Ŝycie powstało z "materii nieoŜy-wionej" bez udziału Ŝadnego "czynnika zewnętrznego"? Czy mózgludzki jest tylko doskonałą "maszyną liczącą"? Jest rzeczą zrozumia-łą, Ŝe ludzie, poszukując odpowiedzi na te pytania, zwracają się do:fizyki, astronomii, kosmologii, biologii, teorii ewolucji, genetyki,informatyki, teorii sztucznej inteligencji i wielu innych nauk, któremogą rzucić na te problemy wiele światła. I jest równieŜ rzeczą zrozumiałą (przynajmniej dla tych, którzy mają choć odrobinę kulturyfilozoficznej), Ŝe Ŝadna z tych nauk sama przez się nie jest w stanienie tylko na Ŝadne z tych pytań odpowiedzieć, ale nawet Ŝadnego znich poprawnie sformułować. W tym celu wyniki nauk muszą zostać odpowiednio zinterpretowane i ewentualnie przełoŜone na język,który mógłby korespondować z kwestiami światopoglądowymi,

116filozoficznymi lub religijnymi, o jakie dyskutantowi chodzi. Jakwiadomo, zabiegi takie nie leŜą w kompetencji nauk, lecz są zadaniem filozofii nauki.JednakŜe filozofia nauki takŜe nie jest kompetentna, by poszu-kiwać odpowiedzi na wyŜej sformułowane (przykładowo) pytania. Wdzisiejszym ogólnie przyjętym rozumieniu filozofii nauki ma się onazajmować analizą metod i języka nauk szczegółowych, a nie rozwią-zywaniem konkretnych problemów naukowych, filozoficznych czy teŜ 

takich, jakie powstają w konfrontacji problemów naukowych ifilozoficznych. Tu właśnie widać potrzebę dyscypliny, która -

Page 60: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 60/115

wykorzystując ustalenia filozofii nauki - z jednej strony odwoływała-by się do wyników poszczególnych nauk, ale z drugiej strony niewahałaby się odnosić ich do tradycyjnych pytań filozoficznych (wdalszym ciągu pytania światopoglądowe i religijne zostawię na boku;włączenie ich w krąg rozwaŜań rozsadziłoby ramy jednego artykułu).Zwyczajowo taką dyscyplinę nazywa się filozofią przyrody.

Rzut oka na historię tej dyscypliny' przekonuje, Ŝe była onazwykle rozumiana jako zastosowanie ogólnych zasad wypracowanychprzez dany system filozoficzny do refleksji nad światem (przyrodą).W tym sensie naleŜałoby mówić o róŜnych filozofiach przyrody: kar-tezjańskiej, arystotelesowsko-tomistycznej, neotomistycznej, whitehe-adowskiej... Stosunek tych rozmaitych filozofii przyrody do naukprzyrodniczych był róŜny: jedne deklarowały niezaleŜność odosiągnięć "nauk szczegółowych"; inne uwaŜały się za uogólnienie lubswoistą syntezę ich wyników; jeszcze inne inaczej ustalały swójstosunek do nauk. JednakŜe wspólne tym wszystkim strategiom byłoocenianie nauk empirycznych i ich metod z punktu widzeniawłasnych załoŜeń filozoficznych. Nawet deklaracja niezaleŜności(a być moŜe przede wszystkim ona) mieści w sobie zdecydowaną ocenę tego, od czego uwaŜa się niezaleŜną.Sytuacja taka mogła być zadowalająca w okresie, gdy naukiempiryczne (z upodobaniem przez filozofów nazywane naukami' Por. np. moja ksiąŜkę: Filozofia świata. Znak, Kraków 1992.

117szczegółowymi, co takŜe niesie pewną ich filozoficzną ocenę)znajdowały się w początkowym okresie swojego rozwoju. Dziś, po300 latach ich dynamicznego postępu, kontynuowanie takiej strategiiprowadzi do przynajmniej dwu powaŜnych niebezpieczeństw: Popierwsze, do niezauwaŜania waŜnych pytań o wyraźnym wydźwiękufilozoficznym (w rodzaju pytań sformułowanych powyŜej) lub dozbywania ich stwierdzeniem, Ŝe nie są to autentyczne kwestiefilozoficzne (poniewaŜ nie moŜna ich sformułować wewnątrz danegosystemu filozoficznego). Po drugie, do tworzenia sztucznych i nikogonie interesujących problemów, powstających przy próbach mówieniao przyrodzie językiem do tego nieprzystosowanym.Z historii myśli ludzkiej moŜna wyciągnąć jeszcze jedną lekcję.Ilekroć jakiekolwiek pozanaukowe autorytety próbowały bądź ingerować w naukę, bądź narzucać jej wynikom interpretacje w imię jakichś ideologii, zawsze źle się to kończyło dla pozanaukowychautorytetów. Za najbardziej wymowne przykłady tej prawidłowościmoŜe słuŜyć "sprawa Galileusza" w XVII w. i dzieje nauki radziec-kiej pod rządami komunistów w najnowszej histońi. Przypadki te są szczególnie drastyczne, poniewaŜ w obydwu tych przypadkach poza-naukowe autorytety dysponowały zewnętrznym aparatem przymusu

i zrobiły z niego uŜytek. Gdy dziś rozmaici filozofowie czy rozmaitekierunki filozoficzne próbują narzucać nauce swoje oceny i swojeinterpretacje, naraŜają się najwyŜej na ośmieszenie lub na zepchnięcieswych poglądów na daleki margines intelektualnego Ŝycia.NaleŜy zatem nie tylko teoretycznie uznawać zasadę autonomiinauki, ale przede wszystkim starannie jej przestrzegać w uprawianiufilozofii. A więc jak powinno się dziś uprawiać filozoficzną refleksję nad światem (przyrodą)? W niniejszym artykule chcę zaproponować trzy etapy wiodące do takiej refleksji. Moja propozycja nie jestzaprojektowana a priori, lecz wynika z krytycznej oceny rozmaitychprób, jakie się w tym kierunku podejmuje. Tymi trzema etapami są:(l) filozofia nauki, (2) "filozofia w nauce" i (3) nauka jako punktwyjścia filozofii. Są to sformułowania nieco hasłowe; obszerniej

omówię je w dalszym ciągu. Nawiązując do tradycji, te 3-etapowedociekania moŜna by nazwać filozofią przyrody, ale nie chcę toczyć 

Page 61: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 61/115

 

118sporów o nazwy. Puryści terminologiczni mogą tracić czas naposzukiwanie bardziej odpowiedniej nazwy. Ja wolę jak najszybciejprzejść do problemów rzeczowych.

2. Filozofia naukiFilozofia nauki (zwana takŜe, rzadko poza Polską, metodologią nauk), wyrosła wprawdzie w znacznej mierze z refleksji nad nauką,inspirowanej postawami pozytywistycznymi, ale uniezaleŜniła się potem do tego myślowego kierunku i stała się wysoce "techniczną"dyscypliną. Istnieje oczywiście wiele stylów i kierunków uprawianiafilozofii nauki. Jedne ograniczają się do wysoce specjalistycznychanaliz metod stosowanych w poszczególnych naukach, inne niestronią od typowo filozoficznych tematów (np. realizm-antyrealizm,racjonalność w rozwoju nauki), ale jest rzeczą wysoce charakterys-tyczną, Ŝe nawet w tym ostatnim przypadku rozwaŜania filozoficznesą prowadzone raczej "z wnętrza" nauk niŜ wychodząc z perspektywyjakiegoś konkretnego systemu filozoficznego. MoŜna zaryzykować twierdzenie, Ŝe nie ma innej dyscypliny filozoficznej, która bypotrafiła w większym stopniu uniezaleŜnić się od z góry przyjmowa-nych załoŜeń systemowych (co jednak nie oznacza, Ŝe w filozofiinauki takich załoŜeń w ogóle nie ma).Uprawianie nowoczesnej filozofii nauki w coraz większymstopniu wymaga specjalistycznego warsztatu związanego z technikamistosowanymi w konkretnych naukach lub przynajmniej gruntownejznajomości historii nauk. Jest rzeczą symptomatyczną, Ŝe na wieluuniwersytetach powstają dziś coraz częściej specjalizacje "filozofii ihistorii nauki".Oczywiście filozofia nauki nie jest filozofią przyrody. Celfilozofii nauki stanowi zrozumienie zjawiska, jakim są nauki, a niewprost zrozumienie przyrody. (Tylko skrajni pozytywiści mielibyskłonność do utoŜsamiania filozofii nauki z filozofią w ogóle).Trudno by obecnie znaleźć filozofa, który nie zgodziłby się z tym, Ŝeznajomość filozofii nauki jest niezbędnym warunkiem uprawianiajakkolwiek rozumianej filozofii przyrody. Nawet zwolennicy izolacji

119filozofii przyrody od nauk empirycznych o przyrodzie, powołują się na ustalenia filozofii nauki, by uzasadnić swoje twierdzenie.Postulat znajomości filozofii nauki i przestrzegania ustalonychprzez nią zasad jest tym bardziej słuszny, im ktoś bardziej chceuprawiać filozoficzną refleksję nad światem w kontakcie z naukamiempirycznymi o świecie. Ignorowanie tych zasad w uprawianiufilozofii przyrody prowadzi do pojęciowej anarchii i niejako juŜ w

punkcie wyjścia uniewaŜnia wszystkie dalsze analizy.A zatem choć filozofia nauki nie jest jeszcze filozofią przyrody,stanowi niezbędny przygotowawczy etap do jej uprawiania.3. Filozofia w nauceKolejnym etapem jest tropienie i analizowanie tradycyjniefilozoficznych wątków uwikłanych w teońe nauk empirycznych. Tenetap nazwałem (hasłowo) "filozofią w nauce". Obszerniej pisałem naten temat przy innej okazji2, teraz ograniczę się jedynie do kilkuuwag.e tradycyjnie filozoficzna problematyka pojawia się w wieluteoriach nauk empirycznych - nie ulega najmniejszej wątpliwości.Dla przykładu wystarczy wspomnieć o kręgach zagadnień związanychz takimi pojęciami, jak: czas, przestrzeń, przyczynowość, determi-

nizm... Na zarzut często wysuwany przez filozofów, Ŝe tego rodzajupojęcia przy przejściu z filozofii do nauk empirycznych zmieniają 

Page 62: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 62/115

swoje znaczenia i to do tego stopnia, Ŝe przestają być filozoficzne,naleŜy odpowiedzieć, iŜ ewolucja znaczeń jest naturalnym losempojęć związanych z postępem jakichkolwiek idei. A jeśli nawetpojęcia, przechodząc z filozofii do teońi naukowych, przestają być "filozoficzne", to w wielu przypadkach stają się nimi na nowo, gdy2 W ksiąŜce: Sz.cz.esde w przestrzeniach Banacha, Znak, Kraków 1995, w

rozdziale pt.: "Jak moŜliwa jest filozofia w nauce?", ss. 17-32. Por. równieŜ mojeartykuły: "Czy istnieje autentyczna filozofia przyrody?". Studia PhilosophiaeChristianae 23 (1997), 5-20; "Jak uprawiać filozofię przyrody?", Znak-ldee 4(1991),17-20.

120znowu powracają do filozofii, niewątpliwie wzbogacone przez tę migrację. Co więcej, cały proces kolejnych transmutacji znacze-niowych (moŜe się on wielokrotnie powtarzać) jest niewątpliwiefilozoficznie bardzo interesującym zjawiskiem.Nie trzeba dodawać, Ŝe "uprawianie "filozofii w nauce" polegam.in. na stawianiu pytań w rodzaju tych, które zostały przykładowosformułowane we wstępie i dociekaniu na nie odpowiedzi. Nie jestwięc poznawczo jałowe i wychodzi naprzeciw waŜnemu zapotrzebo-waniu społecznemu. Co oczywiście wcale nie znaczy, Ŝe tego rodzajuanalizy często nie bywają mętne i pozbawione większej wartości.Dzieje się tak, gdy zabierają się do niej dyletanci (ale to ma miejscew kaŜdej innej dziedzinie wiedzy), lub ludzie, którzy uwaŜają, Ŝeprzygotowanie w dziedzinie filozofii czy teŜ filozofii nauki (choćbynawet dobre) wystarczy, by zmierzyć się z problemami uwikłanymiw bardzo zaawansowane teorie współczesnych nauk.Chciałbym wreszcie podkreślić, Ŝe tak rozumiana "filozofia wnauce" ma nie tylko zaspokoić społeczne zapotrzebowanie czy teŜ poprostu zaspokajać ludzką ciekawość (to moŜna uznać za jej celeuboczne), lecz winna być przede wszystkim nowoczesnym odpo-wiednikiem tradycyjnej filozofii przyrody. Co więcej, tak rozumianafilozofia przyrody jest uprawiana, przede wszystkim, przez częstointeresujących się filozofią uczonych (przedstawicieli nauk empirycz-nych), ale takŜe przez mających odpowiednie przygotowaniefilozofów. Idzie tylko o to, by "filozofia w nauce" z dorywczouprawianej działalności stała się zorganizowaną dyscypliną filozo-ficzną.4. Nauka jako filozofiaNa "filozofii w nauce" nie moŜna poprzestać. Problem polegana tym, Ŝe nie da się tylko "z wnętrza" nauk empirycznych rozwaŜać problemów filozoficznych, choćby były one najściślej związane zkonkretnymi wynikami jakiejś nauki. KaŜda nauka opiera się na

pewnych milczących załoŜeniach (np. Ŝe świat jest badalny), a takŜewiele filozoficznie interesujących zagadnień, wtopionych w problemy

121ściśle naukowe, wymaga do ich analizy pojęć wychodzących pozastandardowe narzędzia danych nauk. A więc analizując takiezagadnienia czy problemy, nie moŜna nie stać się w pewnymmomencie filozofem. I tu jest źródło pokusy, aby nauki "osądzać" zpunktu widzenia jakiejś z góry przyjętej filozofii (systemu filozo-ficznego). A to właśnie jest nie do przyjęcia. Jakie jest wyjście z tejsytuacji?Wydaje się, Ŝe tylko jedno - trzeba tworzyć filozofię specjalnie

na potrzeby nauki lub nieco ściślej - punktem wyjścia tych filozo-ficznych konstatacji, które są niezbędne do interpretacji teorii

Page 63: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 63/115

naukowych, winny być teorie naukowe. Zilustrujmy to przykładem.Postawienie jakiegokolwiek filozoficznie interesującegoproblemu wymaga pewnych załoŜeń epistemologicznych. Np. czy"świat sam w sobie" jest takim, jakim go poznajemy zmysłami?Celowo pytanie to jest sformułowane w postaci przypominającejznane pytanie Kanta. Stawiając to pytanie, trzeba sobie uświadomić,

Ŝe współczesna nauka zna nie tylko anatomiczną i fizjologiczną budowę naszych zmysłów, lecz równieŜ coraz dokładniej potrafirekonstruować matematyczne transformacje, jakim jest poddawanainformacja przenoszona przez sygnał nerwowy na poszczególnychetapach drogi od zmysłowego receptora aŜ do kory mózgowej.Szczególnie dobrze pod tym względem został przebadany proceswidzenia. Niejako naocznie moŜemy juŜ stwierdzić, jakie elementyobrazu, na jakich etapach transformacji sygnału są konstruowane zzero-jedynkowej informacji otrzymywanej na siatkówce oka. Czy,rozwaŜając "problem Kanta", moŜna tego wszystkiego nie brać poduwagę?Natychmiastowy zarzut, z jakim na pewno spotka się torozumowanie ze strony wielu filozofów, to zarzut błędnego koła:punktem wyjścia dla rozwaŜań filozoficznych nie mogą być teorienaukowe, bo one juŜ milcząco zakładają pewne przesłanki filozoficz-ne. Jest to prawdą, ale stosunkowo niedawno zauwaŜono, Ŝe wcalenie musi to prowadzić do sytuacji błędnego koła. Okazuje się, Ŝe niecałkiem domknięte koło dedukcji nie tylko nie jest błędem logicz-nym, ale często otwiera daleko idące moŜliwości. Jak wiadomo, tego

122rodzaju pętle logiczne odgrywają ogromną rolę w programowaniukomputerowym, w matematyce prowadzą do nieliniowych równań dynamicznych, które są w stanie modelować wiele twórczychprocesów zachodzących w przyrodzie. W interesujących nas rozumo-waniach sytuacja "logicznej pętli" moŜe wyglądać następująco:Rozpoczynając pracę w ramach pewnych teorii naukowych, przyjmu-jemy pewne hipotezy filozoficzne. WaŜne jest to, iŜ mają to być hipotezy, a nie pewniki filozoficzne, i to być moŜe nawet hipotezyrobocze. Wykorzystując te hipotezy, opracowujemy w ramach danychteorii naukowych pewien filozoficznie interesujący problem. Wynikinaszej pracy mogą bądź wzmocnić wyjściowe hipotezy filozoficzne,bądź doprowadzić do ich modyfikacji. Proces ten moŜe powtarzać się wielokrotnie.Wystarczy chwila krytycznej refleksji, by przekonać się, Ŝetakimi logicznymi pętlami filozofowie de facto posługują się oddawna, z tym, Ŝe bardzo często od początku wmawiają w siebie, Ŝewyjściowe hipotezy są niewzruszonymi pewnikami.I jeszcze jedna waŜna uwaga. Sądzę, Ŝe dalsze opracowywanie

zaproponowanego stylu filozofowania mijałoby się z celem. Rzeczbowiem w tym, Ŝe - moim zdaniem - Ŝadna filozofia nie powinnabyć w szczegółach programowana a priori, lecz po prostu rozwijanaprzez stawianie i, o ile moŜliwości, rozwiązywanie problemów. Wszczególności i przede wszystkim dotyczy to "nauki jako filozofii",która takŜe i pod tym względem powinna upodabniać się do strategiistosowanych w naukach.Nie muszę wreszcie dodawać, iŜ celem rozwijania "filozofii wnauce" nie powinno być dąŜenie do stworzenia systemu filozoficzne-go, lecz raczej "uprawianie filozofii", analogicznie jak się uprawianauki. JeŜeli ciąg osiąganych wyników będzie układać się w jakąś całość - tym lepiej, naleŜy jednak wystrzegać się pokusy wypełnianialuk domysłami, które - jak uczy historia - zbyt łatwo przybierają 

postać filozoficznych pewników. W histońi filozofii mało byłodoktryn bardziej niebezpiecznych niŜ bezkrytyczne mieszanki danych

Page 64: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 64/115

naukowych i filozoficznych pseudodogmatów.

lCzęść IIIPRZEZ KONFLIKTY KU TRANSCENDENCJI

O Początki konfliktu i współistnienia myśli naukowej imyśli religijnej sięgają samego powstania nauki i filozofii(które na początku stanowiły jedno). Nauka narodziła się z pierwotnych wierzeń i jej powstanie było związane zprocesem stopniowej erozji mitycznej religijności. Ten"konflikt początków" będzie towarzyszyć religii przezdzieje, w ciągle zmieniającej się formie. Przyjmie onswoistą postać w chrześcijaństwie, które dokonało syntezyreligii Starego Testamentu i greckiej mądrości. Zrozu-mienie tego procesu jest waŜne nie tylko dla właściwegospojrzenia na późniejsze konflikty pomiędzy teologią chrześcijańską a naukami, ale samo jest kluczowym za-gadnieniem teologicznym.O Potencjalny konflikt pomiędzy naukami przyrodniczymi ateologią tkwi w fakcie, Ŝe teologia zawsze (świadomie lubnieświadomie) jest uprawiana w kontekście jakiegoś obrazu świata. Naukowy obraz świata to pojęcie rozmyte,nie dające się precyzyjnie określić. MoŜna co najwyŜejpokusić się o jego opis, oparty na przykładach zaczer-pniętych z historii. Dla wielu ludzi naukowy obraz świataspełnia zadania zbliŜone do religijnych: dostarcza ramświatopoglądowych, kształtuje postawy etyczne, jest źród-łem Ŝyciowych motywacji. Powstaje więc problem: nauko-wy obraz świata a zadanie teologa. Czy teolog, upra-

124wiając swoją dyscyplinę, powinien wiązać się z aktualnieobowiązującym obrazem świata? Czy związanie takie nienaraŜa teologii na konflikt z nauką w epokach zmianobowiązujących obrazów świata (jak to miało miejsce wprzypadku "sprawy Galileusza")? Czy, uprawiając teo-logię, da się zachować neutralność w stosunku do obrazuświata, który jest obecny w całej współczesnej kulturze iw wielu kategoriach myślenia? Zmierzenie się z tymipytaniami jest dla teologów duŜym wyzwaniem.O Terenem, na którym najczęściej spotykają się rozwaŜaniateologiczne z refleksjami filozoficznymi, nawiązującymi doteorii kosmologicznych, jest problemem stworzenia światai jego początku. Wśród najnowszych koncepcji kosmolo-

gicznych pojawiły się modele "stworzenia świata z ni-cości". Czy stworzenie świata według "współczesnej ko-smologii jest tym samym stworzeniem, o którym mówiteologia? Dokładna analiza jednego z najbardziej zna-nych modeli "stwarzania świata" w dzisiejszej kosmologii,tzw. modelu Hartle 'go-Hawkinga, pozwala odpowiedzieć 'na to waŜne pytanie.O Ale problem jest znacznie szerszy; idzie bowiem o wypro-wadzanie filozoficznych i teologicznych wniosków zkosmologii w ogóle. MoŜna tu zauwaŜyć dwie, przeciwnesobie, strategie: Zwolennicy zbyt łatwej apologetyki chę-tnie "zapychają dziury w naszej wiedzy Panem Bogiem".Myśliciele nastawieni ateistycznie często posługują się 

rozumowaniem: "w naszej wiedzy nie ma dziur, a zatemnie ma Boga". Strategie te ilustruje przykład Jastrowa

Page 65: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 65/115

oraz przykład Hawkinga-Sagana. Pytanie: "dlaczegoistnieje raczej coś niŜ nic?" jest pytaniem ontologicznym,

125l

na które nauki empiryczne nie są w stanie udzielić odpo-wiedzi. Czy jest to "dziura onkologiczna", którą, musi się wypełnić dociekaniami filozoficznymi i teologicznymi?O Na stosunkach pomiędzy teologią a naukami niewątpliwiezaciąŜył neopozytywizm. Dziś kierunek ten uwaŜa się zaprzebrzmiały, ale nie moŜna lekcewaŜyć lekcji, jaką dalon współczesnej myśli, takŜe teologicznej. Jest rzeczą interesującą śledzić oddźwięk, jaki neopozytywizm wy-wołał wśród myślicieli chrześcijańskich. MoŜna nawetzadać (nieco prowokacyjne) pytanie: Czy istnieje coś takiego, jak chrześcijański pozytywizm ? Problem posta-wiony przez neopozytywistów to nie tylko kwestia kry-teriów naukowości, ale przede wszystkim kwestia racjo-nalności poznania; innymi słowy - problem uczciwości wmyśleniu, a obok takiego problemu chrześcijański my-śliciel nie moŜe przechodzić obojętnie.o Spór między teologią a naukami przyrodniczymi rozgrywasię takŜe na poziomie wyobraźni. Nie jest prawdą, Ŝeuprawianie nauk ścisłych nie wymaga wyobraźni, choć jest to niewątpliwie wyobraźnia specjalnego typu. Byłobyźle, gdyby wiara religijna była jedynie wynikiem brakuwyobraźni, ale brak wiary religijnej często łączy się zbrakiem wyobraźni. Zagadnienie wyobraźni w nauce i wdoświadczeniu religijnym jest powaŜnym problemem ocharakterze metodologicznym. Wyobraźnia uczy naukowejpokory i otwarcia na Tajemnicę.O I tu dochodzimy do kulminacyjnego punktu naszych roz-waŜań: nauka a Transcendencja. JeŜeli transcendentnymjest to, co wykracza poza granice, to pytanie o granice

nauki jest pytaniem o transcendencję. W tym sensie trans-cendencja dopuszcza stopniowanie: coś moŜe wykraczać poza granice danej teorii, poza granice nauki w danejepoce, poza metodę, eksperymentalną w ogóle. W XIX w.ludzkość przezywała doświadczenie skuteczności metodyempirycznej; dziś coraz częściej doświadczamy jej granic.Doświadczenia te niewątpliwie odbiły się głęboko naprądach myślowych ostatnich dwu stuleci. Świadomość ograniczeń, tkwiących w metodzie naukowej, nasuwa

pytanie o granice poznania w ogóle i tym samym o Tran-scendencję w najmocniejszym tego słowa znaczeniu. Roz-waŜania na ostatnich stronicach tej ksiąŜki przybrałypostać ciągu pytań. Zdania twierdzące wyraŜają coś, coznaczą słowa, przy pomocy których zostały wypowie-dziane, ale milczą o tym, co jest poza słowami. Pytania są bardziej otwarte, odsyłają poza ograniczenia składni ijęzyka.

(ROZDZIAŁ 12POCZĄ TKI KONFLIKTU I WSPÓŁISTNIENIA

l. Konflikt narodzinHistoria jest niesiona przez czas i nie tylko uczestniczy w

Page 66: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 66/115

nieodwracalności czasu, lecz takŜe tę nieodwracalność wzmacnia iczyni ją bardziej dramatyczną. I dlatego nie moŜna po prostu cofnąć się do początków jakiegoś procesu historycznego, by zbadać jegoźródła; moŜna jedynie z naszej obecnej perspektywy, z całym naszymhistorycznym bagaŜem, spojrzeć wstecz i przy pomocy współczes-nych pojęć podjąć próbę zrekonstruowania początków na podstawie

tych śladów, jakie zostawiły one w łańcuchu dziejowych zdarzeń. Aletrzeba pamiętać, Ŝe ślady te nie są skamieniałym dokumentem tego,co było, lecz same brały udział w historycznych przemianach. Odnosisię to równieŜ do historii nauki. Jej początki nikną w mrokuzamierzchłych czasów, ale w jakimś sensie są równieŜ obecne wewspółczesnych kolejach naukowej przygody.Krytyczne myślenie, które dało początek filozofii i nauce,narodziło się wśród Greków na przełomie VI i V wieku przed Chr.Kilkunastu, moŜe kilkudziesięciu, ludzi zdobyło się na odwagę, bypostawić światu pytania i samodzielnie dociekać na nie odpowiedzi,nie odwołując się do religijnych autorytetów i wyobraŜeń. PoniewaŜ człowiekowi trudno jest Ŝyć bez jakichkolwiek prób zrozumieniaświata (pewien stopień rozumienia jest konieczny do przeŜycia),przed powstaniem nauk ich rolę spełniała przede wszystkim religia.Powstanie nauk oznaczało wyswobodzenie się krytycznego myśleniaspod religijnych więzów. Był to pierwszy konflikt pomiędzy religią i nauką, konflikt w procesie rodzenia.Konflikty zachodzą pomiędzy ludźmi lub grupami ludzi, którychłączą ze sobą ścisłe więzy. JeŜeli jedna strona zupełnie nie interesujesię drugą, nie ma szans na powstanie konfliktu. Naukowe myślenie

128zrodziło się w konflikcie z religią, ale istnieje wiele racji przemawia-jących za tym, Ŝe bez religii naukowe myślenie mogłoby się wcalenie narodzić.Koniecznym warunkiem uprawiania jakiejkolwiek nauki oprzyrodzie jest przekonanie o istnieniu w niej pewnych regularności.Whitehead pisze:W pierwszym rzędzie, Ŝywa nauka nie moŜe istnieć bezpowszechnie ugruntowanego, instynktownego przekonaniao istnieniu Porządku Rzeczy, a w szczególności PorządkuNatury. Rozmyślnie uŜyłem określenia instynktowny. Niejest waŜne, co ludzie mówią, jak długo działanie ichpodlega kontroli instynktów. W ostatecznym rachunkusłowa mogą zniszczyć instynkty. Lecz zanim to nienastąpiło, słowa się nie liczą.'Rozmaici uczeni i filozofowie niekiedy kwestionowali istnienieregularności w świecie, ale - jak słusznie zauwaŜa Whitehead - byłyto tylko słowa, którym przeczy instynkt wyrosły z uprawiania

naukowej metody. Nawet opis zjawisk przy pomocy rachunkuprawdopodobieństwa i statystyki zakłada, Ŝe zjawiska nie dzieją się zupełnie arbitralnie.Niektórzy historycy nauki wyraŜali przekonanie, Ŝe wiara wBoga-Stwórcę nie tylko ułatwiała, ale tworzyła właściwy klimatumoŜliwiający dostrzeganie porządku i regularności w świecie.Trudno oczekiwać, by świat, który powstał w wyniku chaotycznejwalki Ŝywiołów, zawierał elementy uporządkowania, ale jeŜeli światjest wynikiem działania rozumnego Bóstwa, to powinien nosić wsobie ślady jego rozumności. Whitehead sądzi, Ŝe nauka nie powstaław Chinach lub w Indii, mimo wysokiej kultury w obu tych krajach,poniewaŜ zabrakło w nich pojęcia osobowego Boga.W Azji Bóg pojmowany był jako istota bądź zbyt samo-

wolna, bądź zbyt bezosobowa, by idee takie wywrzeć mogły większy wpływ na instynktowne nawyki myślowe.

Page 67: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 67/115

' A.N. Whitehead, Nauka i świat nowoŜytny. Znak, Kraków 1987, s. 24(podkreślenia Whiteheada).

129Poszczególne zjawiska mogły być wynikiem decyzji

irracjonalnego despoty lub teŜ płynąć mogły z bezosobo-wego, nieodgadnionego źródła rzeczy. Nie było tamzaufania, jakie ma się do dającej się pojąć racjonalnościbytu osobowego.2Idea osobowego Boga, niezwykle racjonalnie planującego dziełostworzenia, funkcjonująca w średniowiecznej teologii, niewątpliwiebyła jednym z waŜnych czynników w procesie, jaki doprowadził dopowstania nowoŜytnych nauk, ale w zamierzchłej staroŜytności ideata była raczej przeczuwana przez rozmaite religie, niŜ wyraŜanawprost, a naród Ŝydowski, starannie pielęgnujący ideę monoteizmu,nie odegrał znaczącej roli w powstaniu filozofii i nauk. Wydaje się jednak nie ulegać kwestii, Ŝe religijne widzenie świata jako dziełaBóstwa, choćby przez sam fakt postawienia problemu genezy,stwarzało warunki do dalszych, bardziej krytycznych dociekań.Tak więc z jednej strony mamy konflikt, z drugiej jednak -twórcze oddziaływanie. I tak juŜ pozostanie. Nauka i religia są, wpewnej mierze, skazane na siebie. W kaŜdym razie historia pokazuje,Ŝe obie te sfery ludzkiej działalności zawsze ze sobą oddziaływały,pomimo nierzadkich konfliktów i prób wzajemnego odseparowaniasię od siebie nawzajem. Wspólne korzenie okazywały się zawszesilniejsze od narastających w ciągu dziejów odrębności i wzajemnychniechęci. Bo zarówno religia, jak i nauka odwołują się do tej samejludzkiej pasji stawiania pytań. Czy będą to pytania o ostateczny losczłowieka, czy o naturę lub funkcjonowanie otaczającego go świata- stawia je zawsze ten sam człowiek, na krótkich kilkadziesiąt latrzucony w czas i próbujący zrozumieć, co to wszystko znaczy.2. Erozja mitycznej religijnościPowstanie krytycznego myślenia, które dało początek filozofiii naukom, nie mogło hie wywrzeć wpływu na religii. UŜywając2 TamŜe, s. 35.

130dzisiejszego języka, powiedzielibyśmy, Ŝe zeświecczenie myśleniabyło procesem nieuchronnym. Wprawdzie w ciągu całego okresustaroŜytnego uprawianie filozofii i nauk stanowiło zajęcie bardzonielicznych elit, ale - i to powinno być lekcją dla potomnych -właśnie te elity kształtowały oblicze przyszłości. Z całej staroŜytnoścido dziś pozostało niewiele więcej ponad to, co wypracowałyówczesne elity. Kilka pokoleń greckich myślicieli stworzyło kom-

pletny obraz świata praktycznie pozbawiony religijnych elementów.W V w. przed Chr. Herodot częściowo przyznawał rację Tessalończykom, którzy twierdzili, Ŝe to Posejdon ukształtował ujścierzeki Peneus, poniewaŜ Posejdon, będąc bogiem podziemi, jestodpowiedzialny za trzęsienia ziemi, będące prawdziwą przyczyną dziwnego kształtu ujścia rzeki.3 Sw. Augustyn z Hippony w DeCivitate Dei przekazał nam następującą informację o Anaksymenesie:"... nie przeczył [on] istnieniu bogów ani teŜ nie zbywał ich milcze-niem, ale wierzył, Ŝe nie oni stworzyli powietrze, lecz Ŝe powstali zpowietrza".4 Bardzo charakterystyczny zwrot w rozumowaniu: wfilozofii Anaksymenesa powietrze było podstawowym pierwiastkiem;pierwiastek ten nie jest dziełem bogów lecz, przeciwnie, wyjaśnia onich genezę. Ksenofanes z Kolofontu wręcz wyśmiewał się z mi-

tycznej religijności. Według relacji Sextusa Empiryka, KsenofanesuwaŜał, Ŝe "Homer i Hezjod przypisywali bogom to wszystko, co u

Page 68: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 68/115

ludzi jest uwaŜane za najbardziej nikczemne i haniebne: kradzieŜ,cudzołóstwo i wzajemne oszustwa". A Klemens z Aleksandrii przypi-suje mu następujący tekst: "Gdyby woły, konie i lwy miały ręce imogły nimi malować i tworzyć dzieła tak jak ludzie, to konie malo-3 Por. O. Pedersen, The Book of Naturę, Specola Vaticana - OBI, 1992, s. 11.JuŜ po napisaniu tego tekstu ukazał się polski przekład obszerniejszej ksiąŜki

O.Pedersena: Konflikt czy symbioza? Biblos, Tarnów 1997. W pierwszym rozdziale tejksiąŜki Czytelnik znajdzie wiele ciekawych informacji na poruszane w niniejszymeseju tematy.4 J. Gajda, Główne stanowiska myśli filozoficznej w staroŜytności - Wybórtekstów, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1992, s. 28.

131wałyby obrazy bogów podobne do koni, a woły podobne do wołówi nadawałyby bogom kształty takie, jaką jest ich własna postać".5Stopniowa erozja mitycznych wyobraŜeń religijnych i przyrodni-czych była procesem, jakiego naleŜało się spodziewać. Bardziejsubtelnym i nie mniej obfitującym w skutki był inny proces. Wskądinąd zupełnie świeckich systemach filozoficznych pojawiał się niekiedy Bóg jako element danego systemu. Nie spełniał w nim onwszakŜe funkcji religijnych, nie był przedmiotem czci czy kultu;stanowił jedynie "myślowe domknięcie" systemu; element, bezktórego całość nie byłaby zrozumiała, ale jednak tylko elementcałości. Ten sart Ksenofanes z Kolofontu, który tak wyśmiewałmityczne wyobraŜenia religijne, uwaŜał (znowu w relacji SextusaEmpiryka), Ŝe "wszystko jest jednym i bóg jest identyczny zeświatem".6 Takim "wyrozumowanym" Bogiem był równieŜ PierwszyMotor Arystotelesa i Demiurg z Timajosa Platona. W tym właśnieprocesie zrodziło się rozróŜnienie (nazwane oczywiście znaczniepóźniej) Boga religii i Boga filozofii. Zapominanie o tym rozróŜ-nieniu do dziś stanowi jedno z większych nieporozumień, utrudnia-jących wielu ludziom drogę do Boga. Zdaniem R. Sokołowskiego, niemoŜna sobie wyobrazić Boga filozofii (w takiej sytuacji mówi się niekiedy o religii naturalnej) bez systemu świata, dla zapewnieniaracjonalności którego został on powołany, podczas gdy Bóg religiijest transcendentny w takim stopniu, iŜ "moŜna by sobie wyobrazić - choć tak rzeczywiście nie jest - Ŝe Bóg jest wszystkim, co jest"(np. przed stworzeniem świata).7Czy z punktu widzenia religii były to procesy niepoŜądane? Nakrótką metę niewątpliwie. MoŜna nawet mówić o pewnego rodzajudestrukcji (czy modniej: dekonstrukcji) religii pod wpływem rozwojukrytycznej myśli. Ale długofalowo procesy te miały niezwykle

5 TamŜe, s. 33.6 TamŜe.7 R. Sokolowski, "Chrześcijański dyskurs religijny", Tarnowskie StudiaTeologiczne, t. XI, Biblos, Tarnów 1992, s. 5-13.

132pozytywne znaczenie, zapoczątkowały one zjawisko oczyszczaniaprzekonań religijnych ze zbyt prymitywnych wyobraŜeń związanychz uznawanym obrazem świata. Proces demitologizacji religiirozpoczął się dwadzieścia pięć wieków przed Bultmanem. Oczywiścieprzestarzałe elementy obrazu świata, występujące w religijnychwyobraŜeniach, zostały z czasem zastąpione przez elementy pocho-

dzące z nowych systemów filozoficznych czy syntez naukowych.WyobraŜenia religijne nie mogą być zawieszone w próŜni, muszą one

Page 69: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 69/115

odŜywiać się środowiskiem myślowym, z którym współistnieją. Tojeden z najwaŜniejszych mechanizmów oddziaływania nauki nareligię.Potrzeba Boga jako zwieńczenia systemu filozoficznegowynikała z poszukiwania ostatecznego wyjaśnienia świata. Wniektórych systemach filozoficznych Bóg spełniał więc funkcję 

fundamentu racjonalności. Ale nie tylko. Nie jest przecieŜ prawdą, Ŝereligia całkowicie zniknęła na skutek pojawienia się filozofii.Nosiciele krytycznego myślenia stanowili nieliczną (choć pod tymwzględem decydującą) podgrupę w populacji. I równieŜ wieluspośród nich zachowało sentyment do religii a niekiedy takŜepraktyki religijne. Istniała zatem potrzeba racjonalizacji wierzeń religijnych. Miała ona wielorakie oblicza. Z jednej strony myśleniefilozoficzne mogło zostać uŜyte jako rodzaj (świadomej lub nieświa-domej) argumentacji na rzecz przekonań religijnych, z drugiej stronymądrość filozoficzna (Sofia) niejednokrotnie stawała się rodzajem(lub środkiem zastępczym) religii. Pedersen8 przypomina, ŜeArystoteles w swoim testamencie przeznaczył pewną sumę nawzniesienie posągów Zeusa i Ateny w rodzinnej Stagirze. Racjona-listyczna filozofia nie wystarczała w obliczu śmierci.g The Book of Naturę, s. 15.

1333. Konflikt językówNie jest całkiem prawdą, Ŝe cała mitologia grecka była tylkowyrazem irracjonalnego stosunku jej wyznawców do przyrody.Mitologia była przede wszystkim wielką metaforą - metaforą ludzkiego losu i jego bezsilności wobec dramatu Wszechświata.Metafora, zwłaszcza odwołująca się do tak nośnych treści, musiałarównocześnie być wielką poezją, tzn. musiała - przy pomocyobrazów dających się wywołać środkami, jakimi dysponuje potocznyjęzyk - wyraŜać to, co przy pomocy tych środków wyrazić się niedało. Wprawdzie następujący tekst Jamblich napisał o Pitagorasie, alew duŜej mierze odnosi się on takŜe do greckiej religii:Za najwaŜniejszy zaś sposób nauczania uwaŜał [Pitagoras]nauczanie przez symbole. Ten to rodzaj bowiem, jakonajdawniejszy, był uprawiany przez wszystkich niemalHellenów, a szczególnie cenili go Egipcjanie. W otoczeniuPitagorasa poświęcano im wiele uwagi; jeśli ktoś potrafiłmądrze oddzielić pozór od krytycznego znaczenia pitago-rejskich symboli, wychodziło na jaw, ile w nich jest słusz-ności i prawdy i uwalniały się one od pełnej zagadkiformy, dzięki przekazowi prostemu i jednoznacznemuprzyswajały ją sobie wzniosłe umysły owych filozofów iosiągały stan boskości, niepojęty dla ludzkiej myśli".9

Podstawowym narzędziem naukowego dyskursu jest precyzyjnyjęzyk, specjalnie przystosowany do tego, by jednoznacznie wyraŜać zamierzone treści. Narzędzie to stopniowo krystalizowało się wprocesie przechodzenia od mitów do filozofii. Stworzenie techniczne-go języka filozofii trzeba uznać za jedno z największych dokonań staroŜytnych Greków. Potem nauki, na wzór filozofii, stworzyły swójwłasny język. Zresztą na początku nauki i filozofia były czymś jednym, lub ściślej - początki filozofii zawierały w sobie początkinauk, które dopiero potem wyodrębniły się jako oddzielne dyscypliny.9 Jamblich, "O Ŝyciu pitagorejskim", w: Porfiriusz, Jamblich, Anonim, ywotyPitagorasa, Epsilon, Wrocław 1993, s. 63-64.

134U podstaw filozofii i nauk leŜy załoŜenie o istnieniu pewnej

Page 70: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 70/115

konieczności w przyrodzie: zjawiska nie mogą dziać się byle jak, leczukładają się w łańcuchy przyczyn i skutków. Po wiekach to przekona-nie przekształci się w pojęcie prawa przyrody. W mitologii greckiejnajbliŜsze tego rodzaju pojęciu było pojęcie fatum, ale było onoraczej ślepą siłą nieprzewidywalnie rządzącą losami bogów i ludzi niŜ prototypem przyczynowości. Nawet gdyby w intuicjach zawartych w

pojęciu fatum dopatrywać się zaląŜków przyczynowego uporządkowa-nia świata, to intuicje te musiały przejść odpowiednią ewolucję izostać wtłoczone w odpowiednie słowa. Spór o to, co było najpierw:ewolucja pojęć czy powstawanie nowej terminologii, byłby sporemjałowym. Zmieniające się pojęcia wymuszają zmienianie się ujęć słownych, ale zaleŜność zachodzi równieŜ w drugą stronę: dobraterminologia niewątpliwie przyczynia się do wyostrzania pojęć.Myślenie wpływa na język, ale odpowiedni język pomaga myśleniu(lecz takŜe mętny język zaciemnia myślenie).Jest rzeczą niezwykle interesującą, Ŝe gdy w końcu zaszła tegopotrzeba, na wyraŜenie konieczności wiąŜącej przyrodę, a zakładanejprzez filozofię i nauki. Grecy uŜyli wyrazu ananke. W językupotocznym wyraz ten oznaczał róŜne środki nacisku, z torturamiwłącznie, przy pomocy których wymuszano na przestępcy przyznaniesię do winy.10 ZauwaŜmy - wyraz z języka potocznego zmieniłznaczenie i stał się terminem technicznym. Początkowo z całą pewnością proces ten napędzała pewna metafory czność: przyroda jestzmuszana (jak przestępca), by funkcjonować tak a nie inaczej. Zczasem metaforyczność ta została niejako zepchnięta do podtekstu,ustępując miejsca treści, która stała się wystarczająco precyzyjna,poniewaŜ moŜna ją juŜ było "podkładać" pod dobrze ustalony termin.Podczas gdy język filozofii i nauk stawał się coraz bardziejtechniczny, język wierzeń religijnych z natury rzeczy musiał pozostać metaforyczny i poetyczny. Doszło więc do "wyobcowania się" językafilozofii i nauk od języka religii. Zapewne nie ma nic bardziej' O. Pedersen. dz. cyt" s. 8.

135dzielącego jak odmienność języków (i związana z nią odmienność myślenia). Jest to równieŜ słuszne w odniesieniu do świata nauki iświata religii. Konflikty pomiędzy nauką a religią w duŜej mierzepozostaną konfliktami języków, i jednym z najbardziej skutecznychsposobów ich usuwania będą analizy językowe, zmierzające dopokazania, Ŝe konflikt rozgrywa się jedynie na poziomie słów.4. Mądrość Starego TestamentuJak wspomniałem wyŜej, w filozofii greckiej waŜną rolę odgrywał proces konstruowania Boga jako racjonalistycznego

domknięcia systemu świata. Ale ten "filozoficzny monoteizm" niemiał wiele wspólnego z monoteizmem religijnym, który był wówczaszjawiskiem wyjątkowym, pielęgnowanym głównie w narodzieŜydowskim. Monoteizm filozoficzny był wyrozumowany przez elitę,monoteizm religijny był ogłoszony przez religijnych przywódców iprzyjmowany przez masy. Bóg greckich filozofów uzasadniałdynamikę (ruch) i porządek świata. Bóg Izraelitów wkraczał whistorię narodu wybranego i prowadził ją ku mesjańskiemu spełnie-niu. Grecy pisali rozprawy o Pierwszym Poruszycielu i Jedni, z-których ruch i wielość wzięły początek; ydzi układali przepisy kultu-i modlili się do swego Jahwe. Ale nie jest prawdziwe rozpowszech-nione wśród teologów twierdzenie, Ŝe Bóg Starego Testamentu bytBogiem historii Wybranego Narodu, a kosmologia stanowiła jedynie

przybudówkę lub obramowanie dla całkowicie historycznie rozumia-nej religii. W takiej koncepcji opis stworzenia świata w pierwszym

Page 71: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 71/115

rozdziale Księgi Rodzaju miałby być tylko zapoczątkowaniem przez;Boga dziejów, które doprowadzą do wybrania jednego narodu. Nawetjeśli takie rozumowanie byłoby słuszne w odniesieniu do okresówwcześniejszych, potem sytuacja uległa drastycznej zmianie.Teologia psalmów w nie mniejszym stopniu odwołuje się domotywów kosmologicznych niŜ dawnych wydarzeń z historii. W

księgach sapiencjalnych Mądrość, przenikająca świat, jest pośred-niczką pomiędzy Bogiem a ludzkością. Dwudziesty czwarty rozdziać Księgi Syracha (Eklezjastyk) opowiada, jak Mądrość "obeszła krąg

136nieba", "przechadzała się po głębi przepaści" i "w kaŜdym narodziezdobyła panowanie" (Syr 24,5-6). Zarówno Księga Syracha, jak iKsięga Przysłów ukazują głęboki związek pomiędzy ludzką pra-wością, wynikającą z mądrości, a kosmicznym porządkiem stwo-rzenia.Mądrość poprzednich ksiąg nabrała bardziej hellenistycznychcech w Księdze Mądrości (napisanej po grecku!). Mądrość przyjmujetu niektóre cechy stoickiego Logosu (lub Pneumy). Pojęcie Logosupo raz pierwszy uŜył Heraklit z Efezu na oznaczenie racjonalnegopierwiastka porządkującego świat (rozum kosmiczny). Wedługstoików Logos był równocześnie Bogiem, Naturą i Racjonalnością,a zarazem rodzajem substancji przenikającej i organizującej wszystko.Ludzka natura uczestniczy w Logosie, a ideałem stoików było Ŝyciezgodne z kosmicznym porządkiem, którego zasadą był Logos. Echatych poglądów wyraźnie brzmią w Księdze Mądrości. Mądrość jestDuchem Pańskim, który wypełnia ziemię, ogarnia wszystko i maznajomość mowy (1,7). Mądrość "sięga potęŜnie od końca do końcai włada wszystkim z dobrocią" (8,1). Mądrość została dana Salomo-nowi, by uzyskał "bezbłędną znajomość rzeczy" i mógł "poznać budowę świata i siły Ŝywiołów, początek i kres, środek czasów,odmiany przesileń i następstwa pór, obroty roczne i następstwagwiazd..." (7,17-19). Co więcej. Mądrość ma cechy prawie fizycznejzasady: "Mądrość bowiem jest ruchliwsza od wszelkiego ruchu iprzez wszystko przechodzi dzięki swej czystość" (7,24). Autor, jakbyprzestraszony zbyt stoickim ujęciem, natychmiast dodaje: "Jestbowiem tchnieniem mocy BoŜej i przeczystym wypływem chwałyWszechmocnego" (7,25).Podobny styl rozumowania przewija się w Ŝydowskiej literaturzeapokaliptycznej. Pierwsze dzieła naleŜące do tego rodzaju literackiegopowstały w okresie hellenistycznym i potem były bardzo częstymzjawiskiem w literaturze Ŝydowskiej. W literaturze prorockiej naciskbył połoŜony na posłuszeństwo objawieniu, w apokalipsach nazrozumienie przez objawienie. Osiągnięcie zbawienia zaleŜy odwłaściwego zrozumienia kosmicznego porządku. Częścią tego

zrozumienia jest uświadomienie sobie, Ŝe kosmiczny porządek nie

137kończy się wraz z Ŝyciem ziemskim. Utrata Ŝycia, jeśli zajdzie tegopotrzeba, nie jest stratą, lecz zyskiem. Człowiek prawy po śmiercibędzie przebywał w towarzystwie niebieskich zastępów (ApokryfHenocha 104,6). Myśl ta znajduje pełne rozwinięcie w KsięgachMachabejskich. Jest to motyw nieznany we wcześniejszych pismachbiblijnych."Mówiąc o związkach pomiędzy judaizmem a kulturą grecką, niesposób nie wspomnieć o Pilonie z Aleksandrii (ok. 20 przed Chr. -ok. 45 po Chr.), który stał się niejako pomostem pomiędzy tymi

dwoma światami. Był on dobrym znawcą filozofii greckiej (zwłaszczaPlatona). Bóg stwarza świat wpatrzony jak w model w "świat

Page 72: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 72/115

umysłowy", czyli w Platoński świat idei, ale świat ten to nic innegojak Logos:Gdyby ktoś chciał mówić doskonalszym językiem, mógłbypowiedzieć, Ŝe świat umysłowy nie jest niczym innym niŜ Logosem Boga, juŜ w samym jego akcie stworzenia,poniewaŜ równieŜ umysłowe miasto nie jest niczym innym

niŜ pomysłem architekta w chwili, kiedy planuje budowę miasta..12JeŜeli prawdą jest, Ŝe kultura europejska powstała z połączeniafilozofii greckiej i tradycji biblijnej, to jesteśmy juŜ blisko momentujej narodzin. Niezbędny jest jeszcze jeden czynnik - pojawienie się w dziejach chrześcijaństwa.5. Głupstwo dla Greków...Powstanie chrześcijaństwa było zjawiskiem jedynym w swoimrodzaju. Chrześcijaństwo rozpoczęło swoją działalność jako rodzajsekty w łonie judaizmu, ale bardzo prędko, w ciągu Ŝycia kilku11 Na temat kosmicznych elementów w Starym Testamencie por..: J. Collins,"New Testament Cosmology", Concilium: Cosmology and Theology, red.: D. Trący,N. Lash, Ciark Ltd - Edinburgh, The Seaburg Press - New York 1983, s. 3-7.12 Pilon Aleksandryjski, Pisma, Pax, Warszawa 1986, s. 38.

138pokoleń, objęło swoimi wpływami cały ówczesny cywilizowanyświat. Niewątpliwie było tego wiele przyczyn. Wymienię tylko dwie:Po pierwsze, doktrynalny uniwersalizm chrześcijaństwa. StaryTestament był własnością jednego narodu, jego judaistyczna interpre-tacja wymagała od kogoś, kto chciał przyjąć religię Ŝydowską, staniasię ydem. Chrześcijaństwo bardzo prędko (głównie dzięki Pawłowiz Tarsu) zerwało z tą tradycją. Ale nie tylko chodziło o tradycyjneograniczenia. Treść "Dobrej Nowiny" od początku związana zogólnoludzkimi wartościami, była zaadresowana do potrzeb wszyst-kich ludzi.Po drugie, powstanie chrześcijaństwa było procesem, którywyjątkowo dobrze "dopasował się" do procesów, o jakich pisałemwyŜej. Wprawdzie stopniowa erozja mitycznej religijności będzietrwać jeszcze przez kilka wieków, ale jest ona procesem nieodwra-calnym. Rozpadające się religie pogańskie trzeba czymś zastąpić.Doktryny filozoficzne są dostępne tylko dla elit, ale - poza wyjątkami- nie wystarczają takŜe elitom. Bóg filozoficzny jest co najwyŜejdobrze uzasadnioną hipotezą, podczas gdy Ŝycie trzeba budować naczymś znacznie solidniejszym. Chrześcijaństwo dla swoich wyznaw-ców było nie tylko religią i sposobem Ŝycia, ale takŜe - dla bardziejwykształconych - rodzajem filozofii. Oddzielenie rozumowej refleksjinad religią (czyli powstanie teologii) od niej samej nastąpi dopieroznacznie później.

Nie bez znaczenia był równieŜ fakt zakorzenienia chrześcijań-stwa w historii. Nie powstało ono z niczego, lecz wyrosło z tradycjiStarego Testamentu i tradycję tę (wraz z jej greckimi naleciałościami)zaliczyło do swego depozytu.Fakt, Ŝe chrześcijaństwo nie było zjawiskiem "zrzuconym znieba", lecz - jak powiedziałem - "dopasowało się" do waŜnychprocesów kształtujących oblicze ówczesnej (i późniejszej) kultury,miał swoje konsekwencje. Kryzys języka, trapiący zarówno ówczesnereligie, jak i dotkliwie dający się odczuć w filozofii, dotknął równieŜ młode chrześcijaństwo. Podobnie jak przedtem w przypadku rodzącejsię filozofii, tak i teraz trzeba było stworzyć nową "techniczną"terminologię. Mechanizm jej powstawania był w zasadzie taki sam:

139

Page 73: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 73/115

Page 74: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 74/115

językowe muszą być znacznie bardziej radykalne.Gdy autor czwartej Ewangelii pisał do niej Prolog, niewątpliwienawiązał do myśli greckiej. Jeśli nawet wprost nie myślał o Herakli-cie, stoikach czy Pilonie z Aleksandrii, to na pewno czerpał z zasobupojęć znanych ówczesnym Grekom, z którymi często się stykał (i wktórych języku pisał). Treść, jaką wiązał on z tym pojęciem, teŜ nie

była całkowicie nowa. Logos - Kosmiczny Rozum, porządkującyświat, naleŜał do dziedzictwa greckiej filozofii. Logos - Mądrość,stwarzająca świat i pochodząca od Boga, była pojęciem przygotowa-nym przez mądrościowe księgi Starego Testamentu. Ale tu następuje14 Por. O. Pedersen, dz. cyt" ss. 26-27.

141specyficznie chrześcijański zwrot; zwrot, który powoduje to napięcie(o którym wyŜej pisałem) pomiędzy sednem chrześcijańskiegoprzesłania a filozoficzną komponentą nowej religii. Logos-Słowo stałosię człowiekiem i zamieszkało wśród nas. "Przyszło do swojejwłasności, a swoi Go nie przyjęli" (J 1,11).W tym napięciu mają źródła wszystkie późniejsze konfliktypomiędzy "rozumem a wiarą". I są one nieusuwalne w tym sensie, Ŝew dyskursie teologicznym zawsze będzie występować brak proporcjipomiędzy treścią wyrazu a tym, co trzeba wyrazić. I nie tylko brakproporcji pomiędzy słowami i treścią. Treść sama wykracza pozanasze moŜliwości pojmowania. Tego napięcia - choć nie jest onołatwe dla naszego rozumu - nie moŜna usunąć. Autentyczność wiarywymaga, by to napięcie nieustannie w nas Ŝyło.Tak było od początku. Paweł Apostoł wiedział, Ŝe Grecyszukają mądrości, podczas gdy on głosił im Chrystusa ukrzyŜowane-go. ydzi tylko gorszyli się, dla Greków było to ... głupstwem (por.l Kor 1,22-23).

ROZDZIAŁ 13NAUKOWY OBRAZ ŚWIATA A ZADANIE TEOLOGAl. WstępTeologia chrześcijańska chyba od zawsze była rozdartapomiędzy dwiema tendencjami: z jednej strony wierność źródłom, zdrugiej strony próba dogonienia współczesności. Religia chrześcijań-ska jest religią historyczną, to znaczy wywodzi się z pewnychzdarzeń, które miały miejsce w historii i z którymi nie moŜe zerwać pod groźbą utraty swojej toŜsamości. To ukierunkowuje wzrokteologów chrześcijańskich ku przeszłości. Co więcej, wieki, jakiepośredniczą pomiędzy "fundacyjnymi zdarzeniami" a współczesnoś-cią, takŜe wnoszą swój wkład do zawartości dzisiejszych przekonań religijnych. Historia bowiem nie jest biernym kanałem, po którym

przepływa do nas z przeszłości cenna tradycja, lecz bierze czynnyudział w jej wzbogacaniu. Dzięki temu procesowi z tradycją chrześcijańską zrosło się wiele przekonań, które do niej naleŜą jedynie na skutek mniej lub bardziej przypadkowych zakrętówhistorii. Ale historia ma to do siebie, Ŝe niekiedy doznaje nadzwy-czajnych przyspieszeń i wówczas pojawia się - dosyć naturalna wtakich okolicznościach - tendencja do dystansowania się wobecprzeszłości. Czasy, w jakich Ŝyjemy, to niewątpliwie okres wielkiegoprzyspieszenia historii i to jest powodem, dla którego teologia, dziś,bardziej niŜ kiedykolwiek przedtem, jest rozdarta między koniecznoś-cią zachowania wierności swoim źródłom i nie mniej waŜną koniecz-nością dotrzymania kroku współczesności.Teologia zawsze działa się, i dzieje, w kontekście ogólnej

kultury i wraz z nią uczestniczyła, i ciągle uczestniczy, we wszystkichprzygodach historii. Kultura jest szczególnie wraŜliwa na obraz

Page 75: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 75/115

świata, w jakimś sensie obowiązujący w danej epoce. Obraz świata

144to jakby tło, umoŜliwiające kulturze funkcjonowanie, środowisko, zktórego kultura - często zupełnie nieświadomie - czerpie soki

niezbędne do Ŝycia. A równocześnie obraz świata jest sam wytworemkultury. Jego tworzywo pochodzi z róŜnych źródeł, a proporcjeskładników tego tworzywa zmieniają się od epoki do epoki. Dostar-czycielami tworzywa bywają: filozofia, przekonania religijne,odpowiednio spopularyzowane koncepcje naukowe, wyobraŜeniakultywowane przez literaturę i sztukę. JuŜ samo wyliczenie tychelementów uświadamia, Ŝe obraz świata jest tworem nieostrym,nieokreślonym, o rozmytych brzegach. W niczym to jednak nieprzeszkadza jego niezwykłej skuteczności w kreowaniu gustów,kryteriów wartościowania i intelektualnych preferencji epoki.Mimo Ŝe obraz świata w danym społeczeństwie przechodziprzez prawie niezauwaŜalne metamorfozy pomiędzy jednym a drugimpokoleniem, moŜna dość wyraźnie odróŜnić pewne jego fazy naprzestrzeni dziejów tzw. zachodniej kultury. Średniowieczna kulturachrześcijańskiej Europy była na tyle monolitem, Ŝe moŜna mówić opraktycznie jednym średniowiecznym obrazie świata.' Powstanienauk empirycznych na przełomie XVI i XVII wieku stanowiło takwielki szok dla europejskiej kultury, Ŝe stosunkowo szybko uległaona mechanistycznemu obrazowi świata, wymuszonemu przezpowszechne wówczas interpretacje naukowych teońi. Mechanistycznyobraz świata do tego stopnia zrósł się z ogólną kulturą, Ŝe - mimo iŜ z początkiem XX stulecia całkowicie utracił oparcie w nauce - dodziś jest obecny zarówno w przekonaniach wielu ludzi, jak i w wieluwytworach kultury.Wiek XX rozpoczął się od wielkiej rewolucji w podstawachfizyki i całe nasze stulecie upływało pod znakiem następstw (a moŜedalszego ciągu) tej rewolucji. Teorie naukowe stawały się corazbardziej abstrakcyjne, a tym samym coraz bardziej odległe od' Ten obraz świata wnikliwej analizie podaje C.S. Lewis w ksiąŜce Odrzuconyobraz, Pax, Warszawa 1986.

145przetwórczych moŜliwości naszej wyobraźni.2 Fakt ten powoduje, iŜ naukowe teorie w znacznie mniejszym stopniu niŜ to miało miejscew ciągu ostatnich trzystu lat kształtują obraz świata funkcjonujący wewspółczesnej kulturze. A właściwie we współczesnych kulturach -gdyŜ obserwujemy coraz większe rozwarstwianie dawnej, bardziejjednolitej kultury. Niektórzy uwaŜają to za objaw jej kryzysu.A jak w tym wszystkim czuje się teologia? Sądzę, Ŝe właśnie

bardziej niŜ kiedykolwiek przedtem doświadcza rozdarcia pomiędzydochowaniem wierności tradycji a potrzebą zrewidowania zrosłego znią obrazu świata.* A trzeba przyznać, Ŝe zrośnięcie archaicznegoobrazu świata z teologią jest bardzo silne. Chrześcijańska syntezanauki, kultury i teologii w średniowieczu była czymś tak wyjątko-wym i tak satysfakcjonującym, Ŝe teologia chrześcijańska nigdycałkowicie nie otrząsnęła się z szoku spowodowanego koniecznością przekreślenia tej syntezy. I ślady tamtej syntezy ciągle są obecne wrozmaitych teologicznych rozprawach w postaci resztek średniowiecz-nego (opartego na Arystotelesie) obrazu świata. A takŜe często w(skazanej zresztą z góry na bezowocność) fobii przed wiązaniem się z jakimkolwiek obrazem świata.Mechanistyczny obraz świata raczej powierzchownie przeniknął

do teologii chrześcijańskiej, natomiast wywarł niewątpliwe piętno napopularnych wyobraŜeniach religijnych. Elementy aktualnego

Page 76: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 76/115

(dwudziestowiecznego) obrazu świata w rozmaitych ujęciachteologicznych muszą raczej wypierać pozostałości arystotelesowskiejkosmologii niŜ zmagać się z mechanistycznym obrazem. Zresztą obecność aktualnego obrazu świata w teologii jest raczej niewielka.Poza stosunkowo częstymi nawiązaniami do ewolucyjnej wizji świataTeilharda de Chardin, teologowie prowadzą raczej niechętnie

autentyczny dialog z naukami. Zwracam tu uwagę na słowo "auten-tyczny", gdyŜ deklaracji jest wiele.2 Nad zjawiskiem tym zastanawiałem się w art.: "Time and History: TheHumanistic Significance of Science", European Joumal ofPhysics 11 (1990), s.203-207.

146Mogłem tu oczywiście tylko bardzo szkicowo nakreślić obecną sytuację. Szkic ten ma słuŜyć jedynie jako wprowadzenie dowłaściwego tematu, czyli do próby odpowiedzi na pytanie, w jakisposób współczesny teolog powinien ustosunkować się do tzw.naukowego obrazu świata. I tak najpierw zastanowię się nad tym, coto jest naukowy obraz świata i jakie są jego najistotniejsze cechy.Następnie postaram się zrekonstruować zasadnicze treści tego obrazu(wraz z jego "kosmologicznym tłem") "obowiązującego" dziś, bywreszcie wyciągnąć wnioski dotyczące stosunku współczesnegoteologa do naukowego obrazu świata. Problem jest doniosły, boteolog, choćby nie chciał, zawsze myśli jakimś obrazem świata.2. Naukowy obraz świataWśród rozmaitych obrazów świata na specjalną uwagę zasługujetzw. naukowy obraz świata. Jest to obraz świata nie tego czy innegonaukowca, lecz obraz świata w jakimś sensie obowiązujący ogółprzedstawicieli świata nauki danej epoki. Podobnie jak inne obrazyświata, tak równieŜ i ten jest czymś dość płynnym, nie posiadającymostro nakreślonych granic. Naukowy obraz świata moŜna rozumieć jako w pewnym sensie uśrednienie indywidualnych obrazów światauczonych danej epoki, ale pod warunkiem, Ŝe zabieg "uśredniania"pojmuje się liberalnie, bez standardowych odniesień do statystycznychprocedur. Do "uśrednionego" obrazu pewne nauki (na przykładfizyka, astronomia) wnoszą znacznie większy wkład niŜ inne nauki(na przykład geografia lub ornitologia). Poglądy bardziej wpływo-wych (niekoniecznie lepszych) naukowców i popularyzatorówprzyczyniają się bardziej do kształtowania naukowego obrazu świataniŜ poglądy wielu innych twórców nauki. Naukowy obraz świata(pozostańmy przy tej nazwie z braku bardziej adekwatnego określe-nia) odznacza się jedną charakterystyczną cechą - bardzo silniezobowiązuje swoich wyznawców. To bodaj Taine powiedział, Ŝeuczeni są bardziej związani obowiązującymi w danych czasach

poglądami niŜ wierzący swoimi dogmatami. Związanie to jest tymsilniejsze, Ŝe nie wymuszone Ŝadnymi zewnętrznymi autorytetami,

147lecz więzami przynaleŜności do grupy społecznej, której nawykimyślowe są kształtowane charakterem wykonywanej pracy.Spróbujmy wyliczyć jeszcze kilka innych cech naukowegoobrazu świata.WaŜną rolę w obrazie świata odgrywają elementy, które niepochodzą z nauki, lecz z róŜnych "przedzałoŜeń", najczęściejprzyjmowanych milcząco i bezdyskusyjnie uznawanych za słuszneprzed przystąpieniem do naukotwórczych czynności. PrzedzałoŜeni a

te są często dlatego milczące, Ŝe nikomu w danej epoce na myśl nieprzychodzi, by mogło być inaczej. W tym sensie najpewniejsze jest

Page 77: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 77/115

nie to, co się twierdzi, lecz to, do stwierdzenia czego nie jest się nawet zdolnym. Wiele z tych przedzałoŜeń ma charakter metafizycz:-ny.Wśród przedzałoŜeń nauki danego okresu, które istotniekształtują obraz świata, znajdują się takŜe elementy pochodzące nietyle z samej nauki, ile raczej z metody, przy pomocy której naukę si ę 

uprawia. W tym znaczeniu, na przykład, granice metody wyznaczaj ą granice obrazu świata. To, co znajduje się poza zasięgiem metody,znajduje się poza światem (poza jego naukowym obrazem). Aleograniczenia tego nie naleŜy traktować zbyt dosłownie. Obraz światajest bowiem kształtowany nie jakąś wewnętrzną logiką, lecz raczejczymś bardzo zbliŜonym do intelektualnej mody. Na przykład eternaleŜał do naukowego obrazu świata jeszcze długo potem, gdyokazało się, Ŝe znajduje się on poza zasięgiem naukowej metody.Do naukowego obrazu świata naleŜą nie tylko osiągnięcia nauki,ale takŜe pytania, jakie w nauce moŜna stawiać. Choć na niektóre ztych pytań nie ma jeszcze odpowiedzi, mogą one sugerowa-ć dopuszczalne odpowiedzi. Tego rodzaju dopuszczalne odpowiedziczasem bywają waŜnym elementem strukturalnym naukowego obrazuświata. I w tym sensie obraz świata moŜe wychodzić poza aktualn-egranice nauki. Widać, Ŝe filozoficzna otoczka nauki wpływa takŜe n.anaukowy obraz świata.Ale i odwrotnie, istnieją równieŜ pytania, których nie naleŜ-ystawiać w ramach "obowiązującej metody". Tego typu zabronionepytania wpływają na obraz świata, odfiltrowując z niego pewne treść i.

148Było to, na przykład, bardzo widoczne, w okresie dominacji pozyty-wizmu i neopozytywizmu.MoŜna zatem zaryzykować twierdzenie, Ŝe w kształtowaniunaukowego obrazu świata sama nauka ma stosunkowo nieznacznyudział. To raczej pewna interpretacja nauki, lub zbiór róŜnychprzyjmowanych jej interpretacji, wpływa na taką a nie inną panoramę świata obowiązującą uczonych i pracowników nauki danej epoki.Oczywiście obraz świata nie moŜe odznaczać się takim stopniemintelektualnego wyrafinowania, jakim odznaczają się naukowe teorie.Musi on być na tyle popularny, by trafiać do przedstawicieli róŜnych(bardzo odległych od siebie) dyscyplin naukowych, a takŜe oddziały-wać na szersze kręgi społeczeństwa.Co więcej, naukowy obraz świata nie jest obiektywny: nie war-tościuje on bezstronnie (tzn. zgodnie ze stopniem ich uzasadnienia)elementów, które go komponują. Pewne treści w obrazie świata od-grywają waŜniejszą rolę niŜ inne. I tak elementy odnoszące się dobardziej globalnych cech świata odgrywają w nim waŜniejszą rolę niŜ elementy odnoszące się do cech bardziej lokalnych. Niewątpliwie

pierwszoplanową rolę w obrazie świata odgrywają te treści, któreodnoszą się do człowieka i jego miejsca w całej rzeczywistości.Obraz świata jest bowiem wynikiem pewnych zapotrzebowań społecz-nych, funkcjonujących takŜe w grupach ludzi związanych z nauką.Dla wielu ludzi nauka, za pośrednictwem swojego obrazuświata, spełnia zadania zbliŜone do funkcji religijnych: dostarcza ramświatopoglądowych, kształtuje postawy etyczne, jest źródłemŜyciowych motywacji. Dotyczy to nie tylko tych naukowców, którzynie przyznają się do Ŝadnej innej religii. RównieŜ i w przypadkuuczonych-wierzących znaczny udział w kształtowaniu ich Ŝyciowychpoglądów (w tym takŜe poglądów religijnych) mają elementypochodzące z naukowego obrazu świata.3. Kosmologiczne tło obrazu świata

Widzimy więc, Ŝe na obraz świata składają się rozmaiteelementy: od metafizycznych przedzałoŜeń, poprzez pewne -

Page 78: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 78/115

 

T149potraktowane na ogół wybiórczo - zagadnienia naukowe i nierozwią-zane jeszcze problemy, aŜ do zespołu róŜnych reguł myślenia i

postępowania. Ale bardzo często (by nie powiedzieć zawsze) cały tenzestaw poglądów wymaga pewnego "kosmologicznego tła", obrazuświata w bardziej dosłownym znaczeniu. MoŜna sądzić, Ŝe dla wieluteologów, filozofów i astronomów średniowiecza takim kosmolo-gicznym tłem był nieco zwulgaryzowany obraz świata Eudoksosa: zZiemią w środku i krąŜącymi wokół niej krystalicznymi sferami, doktórych umocowane były planety (system Ptolemeusza traktowanobardziej jako algorytm do obliczania ruchów ciał niebieskich niŜ jakokonkurencyjną kosmologię). W czasach nowoŜytnych obraz ten zostałwyparty przez nieskończoną, euklidesową przestrzeń i absolutny czas,rozciągający się od minus do plus nieskończoności, w których -jakby na scenie - rozgrywają się procesy fizyczne, w istocie dającesię sprowadzić do oddziaływania kawałków materii ze sobą. Nauko-wy obraz świata miał dwa główne warianty: Kartezjański, w którymoddziaływanie mateńi było rozumiane jako bezpośredni kontakt(zderzenia, tarcia, zawirowania) i bardziej wyrafinowany. Newt-onowski, w którym moŜliwe było oddziaływanie na odległość (poprzez grawitację). Mimo całkowitego zwycięstwa w nauce systemuNewtonowskiego, system Kartezjański utrzymywał się jeszcze długow swoich funkcjach "dostarczania obrazu świata" szerokim warstwominteligencji. W miarę postępów astronomii Kartezjański, a potemjednak coraz bardziej Newtonowski, świat stopniowo wypełniał się gwiazdami i układami gwiezdnymi, stając się coraz wyraźniej"światem astronomicznym".NaleŜy jednak mocno podkreślić, Ŝe tego rodzaju "kosmologicz.-ne tło obrazu świata" było bardziej wytworem wyobraźni, conajwyŜej kształtowanej "danymi nauki", niŜ nauki jako takiej. Odczasów Galileusza i Newtona aŜ do powstania kosmologii relaty-wistycznej nie było Ŝadnej naukowej teorii Wszechświata jakocałości. Stosunkowo liczne próby zbudowania takiej teorii w oparciuo Newtonowską teorię powszechnej grawitacji prowadziły dorozmaitych paradoksów i raczej przyczyniały się do utrwalania wśród

150specjalistów przekonania o nienaukowości "zagadnienia kosmolo-gicznego" niŜ do jakiegokolwiek jego rozwiązania.Podobny stan utrzymywał się w zasadzie do lat sześćdziesiątych(włącznie) naszego stulecia. Wprawdzie istniała juŜ kosmologiarelatywistyczna z jej konkurującymi ze sobą modelami kosmologicz-

nymi, ale przez większość uczonych była ona ciągle traktowana jakodość ezoteryczny margines nauki. Ponadto bardzo silne w tym okresiewpływy pozytywizmu i neopozytywizmu, wypełniały "obowiązujący"obraz świata (i to "obowiązujący" w silnym znaczeniu, tzn. narzucają-cy się silną presją psychiczną) ograniczeniami wynikającymi zesztywnych reguł metodologicznych, zniechęcając tym samym do"kosmologicznych ekstrapolacji". Sytuacja uległa zmianie w latachsiedemdziesiątych, kiedy to, pod wpływem róŜnych czynników,pozytywizm zaczął tracić dominującą pozycję, a fizycy i astronomo-wie coraz powszechniej zaczęli uznawać naukowy charakter kosmolo-gii. To ostatnie zjawisko było wynikiem dwu, postępującychrównolegle, procesów: napływu coraz liczniejszych astronomicznychdanych obserwacyjnych świadczących o słuszności tzw. standardo-

wego modelu Wszechświata i postępującej integracji tego modelu zfizyką cząstek elementarnych. Następna dekada przyniosła dalszą 

Page 79: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 79/115

konsolidację modelu standardowego. Mimo wielu jeszcze otwartychzagadnień, jakie ten model stawia (z których najwaŜniejsze są związane z jego "początkiem"), wizja Wszechświata ekspandującego,począwszy od bardzo gęstego stanu, staje się nie tylko coraz bardziejobowiązującym elementem obrazu świata, lecz po raz pierwszy wdziejach nauki element ten jest nie wynikiem działania wyobraŜeń 

lecz wnioskiem z naukowej teorii.4. Naukowy obraz świata u schyłku XX stuleciaTo, Ŝe standardowy model kosmologiczny wywalczył sobieliczące się miejsce w nauce, bynajmniej nie znaczy, iŜ przejął onwszystkie funkcje tego, co nazwaliśmy naukowym obrazem świata.Obraz świata nadal pozostał konglomeratem przekonań pochodzącychz róŜnych źródeł, tyle Ŝe do tego konglomeratu weszły najogólniejsze

151cechy modelu standardowego, dostarczając obrazowi świata pewnych"ram kosmologicznych". Pamiętając o tym, Ŝe granice naukowegoobrazu świata są dziś nadal dość nieokreślone, a jego treść ulegazmianom w zaleŜności od stopnia wykształcenia, specjalności,światopoglądu itp., w dalszym ciągu podejmę (dość ryzykowną)próbę wyliczenia tych najbardziej rzucających się w oczy elementów"naukowego obrazu świata", obowiązującego u schyłku XX w., którenajbardziej bezpośrednio pochodzą z rozmaitych teorii naukowych.3A wiec przede wszystkim wydaje się nie ulegać wątpliwości, Ŝenajbardziej globalną cechą dzisiejszego obrazu świata jest to, iŜ świat,zarówno jako całość, jak i w poszczególnych swoich częściachpodlega ewolucji. Pojęcie ewolucji weszło do nauki przez biologię (teońa Darwina), ale standardowy model kosmologiczny rozciągnąJje na cały Wszechświat. To właśnie dzięki temu modelowi ewolucję w sensie kosmicznym wręcz utoŜsamia się z rozszerzaniem si<Wszechświata (rozumianym jako ucieczka galaktyk poświadczonakilkoma niezaleŜnymi testami obserwacyjnymi).Ewolucja polega nie tylko na globalnych zmianach, lecz równieŜ na powstawaniu coraz bardziej zorganizowanych struktur (wśród nichŜycia i świadomości). Termodynamika nieliniowa wraz z teori-ą układów dynamicznych poczyniły w ostatnich dekadach znacznepostępy w rozumieniu podstaw tego rodzaju procesów, ale są to3 AŜeby to dość nieokreślone zadanie jak najbardziej skonkretyzować,zdecydowałem się na następujący zabieg drastycznie upraszczający cale przedsię-wzięcie. Jak wiadomo, w kręgach wielu naukowych specjalności duŜą poczytnością i autorytetem cieszy się miesięcznik Scientific American (polska wersja pt.ŚwiatNauki). Naukowcy czytają ten miesięcznik, by wiedzieć, co dzieje się w nauce •w"sąsiednich" specjalnościach. Numer tego czasopisma z października 1994 (zgrudnia

1994 w polskiej wersji) był numerem specjalnym, poświęconym zagadnieniu "yciewe Wszechświecie". Zestaw artykułów zamieszczonych w tym numerze, napisanychprzez zaproszonych najwybitniejszych specjalistów (i popularyzatorów nauki) zrozmaitych dziedzin, z duŜym przybliŜeniem daje to, co moŜna by uznać za obrazświata, obowiązujący w nauce przy końcu XX w. (jeśli oczywiście pominąć wiele,znajdujących się w tych artykułach, szczegółów). Moją rekonstrukcję współczesnegoobrazu świata oparłem głównie na tym numerze Scientific American.

152badania zbyt specjalistyczne i znane ciągle jeszcze zbyt małej liczbieprzedstawicieli nauki, by mogły one kształtować powszechnie

obowiązujący obraz świata, jednakŜe pewne najogólniejsze cechy tychprocesów, podejrzewane od dawna a ostatnio potwierdzone, utrwaliły

Page 80: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 80/115

się w świadomości wielu naukowców na tyle, Ŝe moŜna je juŜ uwaŜać za elementy obrazu świata. Zgodnie z tymi poglądamimechanizmy powstawania coraz bardziej zorganizowanych struktursprowadzają się do pewnego rodzaju emergencji. To znaczy niepochodzą z jakiegoś "działania zewnętrznego" (np, specjalnejingerencji Boga), lecz są wyłącznie skutkiem działania (nie koniecz-

nie juŜ znanych) praw fizyki. Prawa te nie funkcjonują jednak w tensposób, Ŝe wszystkie cechy przyszłej struktury (lub nawet samamoŜliwość jej zaistnienia) są juŜ z góry zakodowane w warunkachpoczątkowych. "Poziom wyŜszy" wynika wprawdzie z poziomuniŜszego, ale jest względem niego autonomiczny, tzn. rządzi się prawami, których przed jego powstaniem nie było, które wyłoniły się wraz z nim. A więc przyszłość Wszechświata nie jest z góry, raz nazawsze zdeterminowana, lecz ma przed sobą wiele moŜliwychwariantów. W tym sensie dzisiejszy naukowy obraz świata odznaczasię pewną otwartością. Stawia go to w duŜym kontraście w stosunkudo ściśle deterministycznego, dziewiętnastowiecznego obrazu świata.Cecha otwartości świata znalazła się w dwudziestowiecznymjego obrazie nie tylko, a nawet nie przede wszystkim, na skutekutrwalenia się przekonania o emergencji struktur. W XX w. mecha-nistyczny determinizm, królujący niepodzielnie w fizyce klasycznej,został zastąpiony przez indeterminizm mechaniki kwantowej. Toprzede wszystkim rewolucja kwantowa uświadomiła uczonym, a takŜeszerszym kręgom odbiorców nauki, Ŝe świat w swoich podstawachnie moŜe być deterministyczny. Odkrycie dynamicznego chaosu wostatnich dziesiątkach lat wykazało, iŜ równieŜ w obszarze fizykiklasycznej sztywna przewidywalność zjawisk nie moŜe być utrzyma-na. Odchodzenie od ściśle deterministycznego obrazu świata w stronę swoistej jego otwartości moŜna równieŜ zauwaŜyć w filozofii, a takŜew rozmaitych filozoficznopodobnych ideologiach, idących za modą nie tylko naukową.

153Wszystkie rysy obrazu świata schyłku XX w. są przenikniętetym, Ŝe stają się waŜne, nabierają znaczenia ze względu na człowie-ka. Nie ze względu na ludzi czy ludzkość (to ostatnie było typowooświeceniowym hasłem), ale ze względu na człowieka. Słowo"człowiek" jest rozumiane w tym konkretnym kontekście nie tyle jakogatunek biologiczny, lecz raczej jako swoista kategoria filozoficzn a.Rozmaite filozoficzne antropologie w drugiej połowie naszegostulecia podniosły człowieka do rangi swoistego absolutu czy punktuodniesienia, względem którego wyraŜa się i ocenia systemy pojęcio-we, układy wartości, style działania itp. W wielu przypadkach pojęć iapochodzące z nauki kształtują mody intelektualne w innych dziedzi-nach. Wydaje się, Ŝe w tym przypadku ideologia człowieka z innych

mód intelektualnych przedostała się do tej otoczki nauki, jaką je-stobraz świata. Przyczyniły się do tego takŜe rozmaite historycznewzględy. Zwykło się potocznie mówić, Ŝe to rewolucja Koperni-kowska usunęła człowieka z jego centralnego miejsca we Wszech-świecie. Naprawdę jednak znacznie większy cios "miejscu człowieka"wymierzyło powstanie nauk empirycznych na przełomie XVI i XVIIw. Człowiek został wówczas usunięty z metody naukowej. Światoceniany i poznawany został zastąpiony światem mierzonym. Wynildpomiarów, czyli liczby, odczłowieczyły i zobiektywizowały świat.Swoistym upokorzeniem człowieka stał się niezaprzeczalny fakt, Ŝewłaśnie dzięki usunięciu go z naukowej metody nauki poczyni3ypostępy, nieporównywalne z niczym, co było przedtem. W miarę upływania czasu sytuacja ta utrwalała się i w XIX w., który moŜna

uznać za szczytowy okres rozwoju fizyki klasycznej, wydawało się,Ŝe jest to juŜ ostatnie słowo nauki. I właśnie wtedy pojawiły się 

Page 81: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 81/115

pierwsze sygnały zmiany. W trakcie rewolucji kwantowej okazało si ę,Ŝe pomiar (w kaŜdym razie w obszarze kwantowym) jest czymś znacznie bardziej subtelnym niŜ moŜna się tego było spodziewać.Pomiędzy obserwatorem a obserwowanym (mierzącym a mierzonym)nie da się nakreślić jednoznacznej granicy. Bez obserwatora trudnowyobrazić sobie fizykę kwantowych obszarów świata.

Neopozytywizm wiedeński stał się próbą powrotu do ideologiinieobecności człowieka, ale wraz z upadkiem neopozytywizmu wl

154latach sześćdziesiątych ideologia ta załamała się całkowicie. Cowięcej, fakt odwrotu neopozytywizmu niejako otworzył drzwirozmaitym modom intelektualnym i zachęcił je do infiltracji donaukowego obrazu świata. Gdy w latach siedemdziesiątych wkosmologii zaczęło się mówić o zasadzie antropicznej, wszystkie tetendencje sprawiły, Ŝe przypisano jej wagę znacznie większą niŜ nato zasługiwała. Do tego, by we Wszechświecie mogło powstać Ŝycie,warunki początkowe Wszechświata musiały być bardzo delikatniezestrojone: jakakolwiek zmiana wielu początkowych parametrówwykluczyłaby zaistnienie warunków niezbędnych do powstania Ŝycia(na przykład zaistnienie węgla). Jest rzeczą trywialną, Ŝe moŜemyobserwować tylko taki Wszechświat, w którym moŜliwe jest Ŝycie.W XIX w. fakt ten zinterpretowano by odwołując się do jakiejś nieznanej jeszcze teorii fizycznej, która wyjaśniłaby, dlaczego napoczątku musiały się zrealizować takie a nie inne wartości para-metrów. Dziś wprawdzie wspomina się o takiej moŜliwości, alechętniej mówi się o tzw. argumencie antropicznym: świat jest, jakijest, poniewaŜ my w nim Ŝyjemy.5. Czy teologia powinna wiązać się z naukowym obrazem świata?Po powyŜszej analizie naukowego obrazu świata, wydaje się, Ŝeodpowiedź na tytułowe pytanie tego paragrafu powinna być nega-tywna. Naukowy obraz świata jest zmienny i, co więcej, jest onzbudowany z wielu nie całkiem naukowych elementów, niekiedynawet elementów o dość podejrzanej intelektualnej proweniencji.Teologia związana ze starym, arystotelesowskim obrazem światamiała zbyt wiele kłopotów, gdy obraz ten upadał (sprawa Galileusza),by wiązać się teraz z obrazami świata, znacznie szybciej ulegającymizmianom niŜ dawniej.W takim postawieniu sprawy jest sporo racji, ale przeciwkoniemu moŜna by przytoczyć przynajmniej trzy waŜkie argumenty:Po pierwsze, posługiwanie się jakimś obrazem świata jestnieuniknione. Obraz świata jest obecny nie tylko w wypowiedziach,

155które dotyczą go wprost, lecz takŜe w podtekstach wielu wypowiedzi,które dotyczą całkiem czegoś innego; więcej - jest on obecny wcałym klimacie kulturowym. Jeśli teolog mówi językiem współczes-nym, to prędzej czy później (raczej prędzej niŜ później), nawet niewiedząc o tym, zacznie odwoływać się do naukowego obrazu świataswojej epoki.Po drugie, bardzo często, jeŜeli teolog unika odwoływania się do dzisiejszego obrazu świata, nieświadomie korzysta z przestarzałychobrazów świata.4 Przykłady tego moŜna znaleźć w wielu uznanychpodręcznikach dogmatyki.Po trzecie, bardzo często, gdy teolog lub duszpasterz nie mówi

"w ramach" współczesnego obrazu świata, uniemoŜliwia wieluludziom współczesnym, dla których ten obraz świata jest czymś 

Page 82: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 82/115

bardzo waŜnym, przyjęcia głoszonej przez siebie prawdy. JuŜ św.Augustyn mówił o tym, Ŝe gdy chrześcijanin okazuje swoją ignoran-cję w dziedzinie nauki i filozofii, ośmiesza swoją religię w oczachpogan. A ośmieszenie jakiejś doktryny jest najskuteczniejszymzablokowaniem drogi do jej przyjęcia.Jakie zatem wyjście z tego dylematu? Wydaje się, Ŝe nie ma

innego, jak tylko zaakceptować w uprawianiu teologii współczesnyobraz świata, ale mieć go pod kontrolą, tzn. na tyle utrzymywać kontakt z naukami, by umieć ocenić, co w przyjmowanym obrazieświata rzeczywiście pochodzi od nauk i jaki w nauce ma status (czyjest hipotezą, elementem teorii, dobrze uzasadnionym stwierdzeniemobserwacyjnym...), a co jest tylko ustępstwem na rzecz panującejmody intelektualnej. JednakŜe pamiętając o szybkiej ewolucji naukii o zmienności naukowego obrazu świata, naleŜy zachować pewiendystans do naukowego obrazu świata. W niektórych nurtach współ-czesnej teologii amerykańskiej daje się zauwaŜyć przesadne wiązanie4 Wydaje się, Ŝe właśnie taka sytuacja ma miejsce w "Nowym Katechizmie".Wszystko wskazuje na to, Ŝe autorzy katechizmu obrali strategię unikaniajakichkolwiek nawiązań do obrazu świata. Nie mogło się to udać. Od dawna juŜ nieaktualny obraz świata jest obecny nie tylko w podtekstach, ale niekiedy i wsamym układzie materiału (por. np. punkty 337-344).L

156teologicznych treści nie tylko z dzisiejszym obrazem świata, lecztakŜe z niektórymi naukowymi teoriami. Zabieg taki naraŜa z jednej,strony na błąd zagubienia metodologicznych odrębności teologii odinnych nauk, z drugiej zaś strony na niebezpieczeństwo radykalnychzmian w teologii wraz ze zmianą naukowych koncepcji.Rzecz jasna, nakłada to na teologa obowiązek pewnegoobznajomienia z naukami i ich metodą. Być moŜe przyszłością przynajmniej niektórych gałęzi teologii jest interdyscyplinarnawspółpraca z innymi naukami. Interdyscyplinarne grupy roboczemogłyby stanowić wyjście z dylematu, polegającego z jednej stronyna nieuniknioności wąskiej specjalizacji, a z drugiej strony nakonieczności szerszego spojrzenia. W średniowieczu przyszły profesorteologii musiał nie tylko przejść szkolenie w zakresie filozofii, aleprzez kilka lat być wykładowcą filozofii. Jeśli pamiętać o tym, Ŝepodówczas filozofia w znacznej mierze pełniła funkcje dzisiejszychnauk, to pewne postulaty nasuwają się same.

ROZDZIAŁ 14STWORZENIE ŚWIATAWEDŁUG WSPÓŁCZESNEJ KOSMOLOGII

l. WprowadzenieJednym z największych osiągnięć nauki drugiej połowy naszegostulecia jest zrekonstruowanie historii Wszechświata wstecz aŜ do jejnajwcześniejszych momentów. Zostało to osiągnięte przy pomocy na-stępującej metody. Staramy się obserwacyjnie poznać stan Wszech-świata w pewnej epoce i pytamy, z jakich stanów wcześniejszych stanten mógł wyewoluować dzięki znanym prawom fizyki. W istocie ob-serwacyjnie zbadaliśmy stan Wszechświata w dwu róŜnych epokach:w tzw. epoce dzisiejszej, tzn. epoce, w której głównymi strukturamiWszechświata są galaktyki i gromady galaktyk i w tzw. epoce ostat-niego oddziaływania, w której promieniowanie elektromagnetyczne,wypełniające Wszechświat, po raz ostatni oddziaływało z innymipostaciami materii. Znajomość tych dwóch stanów Wszechświata

pozwoliła zrekonstruować historię Wszechświata wstecz aŜ do chwili(zwanej epoką lub progiem Plancka), odległej od hipotetycznej chwili

Page 83: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 83/115

"t = zero" o niewiarygodnie mały ułamek sekundy, a mianowicie ol O44 s. Oczywiście, im bliŜej progu Plancka (idąc wstecz), tym naszawiedza jest bardziej rozmyta, wymagająca coraz silniejszychdodatkowych załoŜeń. Mamy powaŜne racje, by przypuszczać, Ŝezrekonstruowanie stanu Wszechświata poza progiem Plancka wymaga"nowej fizyki" opartej na kwantowej teorii grawitacji. Wprawdzie

takiej teorii dziś nie posiadamy, istnieje jednak szereg modeliroboczych, dających wyobraŜenie, jak taka teoria moŜe wyglądać.Niektóre z tych prób, choć ciągle mają charakter "zabawkowychmodeli", idą tak daleko, Ŝe starają się wytłumaczyć samo zaistnienieWszechświata. Modele te często nazywa się modelami stwarzania;

158bardziej ambitni autorzy mówią nawet o teoriach stwarzania(creation theories). Celem niniejszego rozdziału jest nie tyle przedsta-wienie tego rodzaju modeli, ile raczej analiza samego pojęciastwarzania, jakie w tych modelach funkcjonuje. Uczynię to główniena przykładzie najbardziej znanego modelu tego typu, a mianowiciemodelu Hartle'go-Hawkinga. Celem nakreślenia szerszego kontekstupojęciowego, zacznę od krótkiego naszkicowania ewolucji pojęciastworzenia w filozofii i teologii; następnie przedstawię wczesne sporydotyczące "początku świata" w kosmologii relatywistycznej (niekwan-towej), by wreszcie przejść do analiz "modeli stwarzania" w kosmolo-gii kwantowej, nieco dokładniej rozpatrując kwestię genezy prawprzyrody. Próba wniosków dopełni całości przeprowadzonych analiz.2. Z dziejów pojęcia stworzeniaGrecka staroŜytność nie znała idei "stwarzania z nicości". Naj-bliŜej jej był Platon, gdy w Timajosie przedstawiał stworzenie świata,jako porządkowanie przez Demiurga pierwotnej, chaotycznej materii.Zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, Ŝe dla Platona chaos oznaczał nietyle (czy teŜ nie tylko) bałagan, lecz coś w rodzaju otchłani graniczą-cej z pustką. Nic więc dziwnego, Ŝe gdy pierwsi pisarze chrześcijań-scy stanęli przed zadaniem myślowego opracowania biblijnej ideistwarzania (w Starym Testamencie przeŜywanej raczej niŜ podda-wanej systematycznej refleksji), po prostu sięgnęli do Platona. DlaJustyna Męczennika, Ireneusza, Klemensa Aleksandryjskiegostwarzanie jest ciągle jeszcze porządkowaniem przez Boga pierwot-nego chaosu. Koncepcja stworzenia jako przejścia od nieistnienia doistnienia pojawia się juŜ w Pasterzu Hermasa, ale jej pełne opraco-wanie teologia (i filozofia) zawdzięcza Orygenesowi i św. Augusty-

159nowi. Zwłaszcza u tego ostatniego "filozofia stworzenia" zostałauzupełniona głębokimi rozwaŜaniami na temat czasu i wieczności.'

Neoplatońsko-augustiańskie podejście zdominowało teologię (niewyodrębnioną jeszcze jasno z filozofii) pierwszej części średnio-wiecza. Istotną nowością w ewolucji pojęcia stworzenia byłakonfrontacja teologii średniowiecznej z nowo odkrytą w XIII w.myślą Arystotelesa2.. Jeden z głównych powodów oporu autorytetówkościelnych wobec tej myśli stanowiło przekonanie Arystotelesa owieczności świata. Natury rzeczy są niezmienne i wieczne; nieistnieje Ŝadna racja przemawiająca za tym, Ŝe mogłyby one rozpocząć swoje istnienie w czasie. Recepcję arystolelizmu Europa zawdzięczaw duŜej mierze Tomaszowi z Akwinu, któremu udało się zneutralizo-wać opór wobec arystotelesowskiej filozofii przyrody przez wprowa-dzenie rozróŜnienia pomiędzy początkiem świata a jego stworzeniem.Stworzenie jest ciągłą zaleŜnością bytu przygodnego (czyli świata) od

Bytu Koniecznego (czyli Boga) i nic nie stoi na przeszkodzie, by tazaleŜność rozciągała się od "minus czasowej nieskończoności" do

Page 84: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 84/115

"plus czasowej nieskończoności". A zatem pojęcie świata "wiecznego,ale stworzonego" nie mieści w sobie sprzeczności. Co więcej, TomaszuwaŜał, iŜ to, Ŝe świat musi być stworzony, moŜna udowodnić przypomocy filozoficznych argumentów, natomiast to, iŜ świat miałpoczątek, moŜe być tylko prawdą wiary3.Następny waŜny etap w rozwoju refleksji nad stworzeniem był

ściśle związany z "odkryciem" przestrzeni na początku czasównowoŜytnych4. W staroŜytności i średniowieczu nie pojawiła się ' Na temat ewolucji pojęcia stworzenia we wczesnym chrześcijaństwie por. mójart.: "Teologia a nauki w okresie Ojców Kościoła", Tarnowskie Studia Teologiczne11 (1992) s. 133-144, oraz: O. Petersen, Konflikt czy symbioza? Biblos, Tarnów1997, s. 119-136.2 Na temat "rewolucji Arystotelesowskiej" w XIII w. pisałem obszerniej w: Nowafizyka i nowa teologia, Biblos, Tarnów 1992, s. 38-45.3 Por. dziełko św. Tomasza De aetemitate mumii, polski przekład w: Św.Tomasz z Akwinu, Dzielą wybrane, W Drodze, Poznań 1944, s. 275-281.4 Por. O. Pedersen, dz. cyt., s. 251-255.

160potrzeba wprowadzenia przestrzeni; całkowicie zastępowało ją pojęciemiejsca. Wszechświat "zajmował miejsce" ograniczone sferą gwiazdstałych, poza którą nie było nic, nawet próŜni. Usunięcie sfery gwiazdstałych, jakie dokonało się w wyniku rewolucji kopernikowskiej,zamieniło "miejsce Wszechświata" na rozciągającą się do nieskończo-ności przestrzeń Euklidesową. Centralnymi postaciami w ciągu tychprzemian byli Kartezjusz ze swoją ideą geometryzacji fizyki iNewton, którego autorytet na długo zapewnił miejsce idei absolutnejprzestrzeni w klasycznej wizji świata. Zagadnienie stworzeniapojawiło się wprost w polemice Leibniza z Samuelem Clarke'iem,wyrazicielem poglądów Newtona. Ciarke utrzymywał (za Newtonem),Ŝe stworzenie świata nastąpiło w czasie i w przestrzeni, tzn. w pewnejchwili absolutnego czasu i w pewnym obszarze absolutnej przestrzeniBóg powołał świat do bytu. Leibniz natomiast twierdził, Ŝe Bógstworzył świat z czasem i z przestrzenią; poniewaŜ czas i przestrzeń sprowadzają się do relacji porządkujących zdarzenia, przed stwo-rzeniem nie mogło być ani czasu, ani przestrzeni. U Leibniza odŜyławięc staroŜytna idea (której wyrazicielem był św. Augustyn), Ŝe niema sensu mówić o czasie przed powstaniem materialnego świata.Pojęcie absolutnego czasu odgrywało wprawdzie waŜną rolę wobrazie świata klasycznej fizyki, ale czynnik czasu nie miał w tymobrazie charakteru twórczego. Świat był deterministyczny i, ściślerzecz biorąc, mogło w nim powstać tylko to, co było zakodowane wjego warunkach początkowych. Idea ewolucji dojrzewała stopniowo.Proces ten zaczął się jeszcze na długo przed Darwinem i z geologiistopniowo przechodził do nauk o Ŝyciu. Siady przeszłości zachowane

w skamienielinach ukazywały Ziemię inną niŜ jest obecnie. TeoriaDarwina stała się etapem przełomowym. Po niej juŜ wszędzie zaczętodostrzegać dynamizm procesów zachodzących w czasie5. Gdy pełnenieporozumień (i wzajemnych niezrozumień po obydwu stronach)spory stopniowo ustępowały miejsca trzeźwym analizom, idee ewolu-5 POT. O. Pedersen, dz. cyt., s. 262-306.

161cyjne zaczęły wywierać wpływ takŜe na teologię.6 Coraz częściejTomaszowa definicję stworzenia jako "dawania istnienia" zaczętorozumieć dynamicznie: ewolucja - juŜ nie tylko biologiczna, leczwręcz kosmologiczna - nie jest czymś róŜnym od stworzenia.

Stworzenie i ewolucja to dwa aspekty tego samego.7 Znaczną rolę wtym przejściu od "statycznego" do "dynamicznego" rozumienia

Page 85: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 85/115

stwarzania odegrała wizja świata propagowana przez Teilharda deChardin.W pierwszej połowie XX w. termin "stworzenie" pojawił się takŜe w dyskusjach wokół modeli Wszechświata zaproponowanychprzez kosmologię relatywistyczną. ChociaŜ termin ten był terazuŜywany w całkiem nowym kontekście, często (podświadomie)

łączono z nim stare znaczenia. Nierzadko prowadziło to do powaŜ-nych nieporozumień. Z drugiej jednak strony trzeba równieŜ pamiętać i o tym, Ŝe zmiana znaczenia terminu "stworzenie" po przejściu odfilozofii i teologii do kosmologii nie jest ostra i jasno określona. Abynie wplątać się w kolejne labirynty językowo-znaczeniowe, naleŜyustalić sytuację problemową w kosmologii relatywistycznej, w jakiejpojawił się problem "stworzenie".3. Początek świata i stworzeniew kosmologii relatywistycznejZagadnienie początku świata pojawiło się w kosmologiirelatywistycznej bardzo wcześnie. Wprawdzie w swoim pierwszymmodelu Wszechświata Einstein8 uniknął początku przez wprowadze-nie dodatkowego członu do równań pola, ale juŜ w klasycznej pracyFriedmana9 początek pojawił się jako "startowy punkt" kosmicznej6 Por. Nowa fizyka i nowa teologia, s. 97-123.7 Por. tamŜe.8 A. Einstein, "Kosmologische Betrachtungen Ŝur allgemeinen RelativitSts-theorie", Sitzungsber. preuss. Akad. Wiss l (1917) s. 142-152.9 A. Friedman, "Uber der Krummung des Raumes", Zeitschr. fur Phys. 10 (1922)s. 377-383.

162ekspansji, a sam Fńedman w związku z tym mówił o "okresie czasu,jaki upłynął od stworzenia świata". Potem na określenie "początku"w kosmologii relatywistycznej przyjęło się bardziej techniczneokreślenie "początkowa osobliwość" lub bardziej popularne "WielkiWybuch" ("Big Bang"). Podobne osobliwości pojawiają się równieŜ jako koniec niektórych modeli kosmologicznych (osobliwościkońcowe) i jako finał procesu zapadania się masywnych gwiazd podwpływem własnego pola ciąŜenia (kolaps grawitacyjny).Początkowo sam Einstein sądził (a potem za nim wielu innych),Ŝe osobliwości w kosmologii są ubocznym produktem nadmiernieupraszczających załoŜeń - w miarę urealistyczniania załoŜeń,osobliwości powinny zniknąć. Z czasem jednak stawało się corazjaśniejszym, Ŝe osobliwości nie da się usunąć z kosmologii Ŝadnymprostym zabiegiem. Kosmologia ze swej istoty pobudza do ogólno-filozoficznych refleksji, w takiej sytuacji nie mogło więc nie dojść dosporów na temat natury początku. Niektórzy (Jeans, Whittaker, Milne)utoŜsamiali osobliwość z momentem stworzenia świata przez Boga;

inni (Bonnor, Tolman) utrzymywali, Ŝe Wszechświat nie wymagastworzenia, gdyŜ w swojej histońi przechodzi przez nieskończoną seńę oscylacji, a osobliwości są tylko supergęstymi stanami,pojawiającymi się przy przejściu od jednego cyklu oscylacji dodrugiego.Obydwie te interpretacje (oraz rozmaite ich odmiany) sprowa-dzały się w gruncie rzeczy do narzucania kosmologii obcych jejzałoŜeń filozoficznych. Metody kosmologii jako nauki empirycznejnie pozwalają jej rozstrzygać zagadnień takich jak działanie Bogaprzejawiające się w stwarzaniu.10 Co więcej, utoŜsamianie stwo-rzenia (w sensie teologicznym) z osobliwością początkową jestbłędem teologicznym; sprowadza się ono do redukowania Boga dorangi hipotezy wypełniającej luki w naszej obecnej wiedzy, jest więc

10 Analizę tego zagadnienia por. w moim art. "Uses and Abuses of CosmologicalArrgumentation", Theoria et Historia Scientiarum 3 (1993) s. 37-44.

Page 86: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 86/115

 

163powrotem do skompromitowanej doktryny zwanej "God of the gapstheology".W latach sześćdziesiątych R. Penrose, S.W. Hawking i inni

udowodnili szereg tzw. twierdzeń o istnieniu osobliwości, z którychwynikało, Ŝe osobliwość początkowa (podobnie jak i inne osobli-wości) nie jest produktem upraszczających załoŜeń, lecz tkwi głębokow strukturze klasycznej (tzn. niekwantowej) teorii grawitacji." Wlatach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych wykonano szeregfundamentalnych prac obserwacyjnych i teoretycznych, w wynikuktórych ustalił się tzw. standardowy model kosmologiczny, rekonstru-ujący - jak się sądzi - z duŜym stopniem wiarygodności histońę naszego Wszechświata wstecz aŜ do progu Plancka. Istnieją powaŜneracje przemawiające za tym, Ŝe aby sięgnąć poza próg Plancka,musimy dysponować kwantową teorią grawitacji i jej zastosowaniemdo najwcześniejszych etapów kosmicznej ewolucji, czyli kosmologią kwantową. Czy kwantowa kosmologia usunie osobliwość początkową (łamiąc któreś z załoŜeń twierdzeń o istnieniu osobliwości), czy teŜ ją zachowa? Sprawa do dziś nie jest jasna, ale pojawiła się jeszczeinna moŜliwość, której dotychczasowa kosmologia nie była w stanieprzewidzieć.4. Modele kwantowej kreacjiKaŜda dobra teoria fizyczna musi być zupełna (self-complete),tzn. musi stosować się do wszystkich zjawisk, do wyjaśnienia którychzostała stworzona. W tym sensie ogólna teoria względności nie jestzupełna, gdyŜ nie wyjaśnia osobliwości i właśnie dlatego musi być uzupełniona przez kwantową teorię grawitacji. Dobra teoria kosmolo-giczna powinna być nadto samozwarta (self-contained), tzn. powinnasama określać swoje warunki początkowe. W "zwykłych" teoriachfizycznych równania róŜniczkowe określają prawa fizyki, natomiastwarunki początkowe opisują przypadkowe okoliczności ich działania." Por. na ten temat moją ksiąŜkę: Osobliwy Wszechświat, PWN, Warszawa 1991.

164Na przykład równania ruchu Newtona określają prawo rządząceruchem rzuconego kamienia, a warunki początkowe dla tego równaniaustalają miejsce i prędkość, z jaką kamień został wyrzucony.Ustalenie warunków początkowych (lub brzegowych) dla teoriikosmologicznej nazywa się niekiedy obrazowo "problemem PierwszejPrzyczyny". Teońa kosmologiczna jest samozwarta, jeŜeli likwidujeten problem.12 Celem kwantowych modeli stwarzania (kreacji)świata jest uczynienie z kosmologii teorii samozwartej.Jednym z pierwszych modeli tego typu był model zaproponowa-

ny w 1973 r. przez E. P. Tryona.13 Model ten zakładał istnieniepróŜni kwantowej; z jej fluktuacji, na skutek działania praw fizykikwantowej, miał powstać świat (przy całkowitym spełnieniu zasadzachowania). Późniejsze modele14 usunęły z tego scenariuszapróŜnię kwantową, sprawiając tym samym, Ŝe określenie "stworzeniez nicości" stało się bardziej dosłowne. W dalszym ciągu omówię nieco bliŜej najbardziej znany model kwantowej grawitacji pochodzą-cy od J. Hartle'go i S.W. Hawkinga (będę go skrótowo nazywać modelem H-H).15Celem tych dwu autorów było stworzenie samozwartej kosmolo-gii kwantowej. Aby to osiągnąć, wykorzystali oni znaną w kwanto-wych teoriach pola metodę Feynmana całkowania po drogach. Zgod-nie z tą metodą, chcąc obliczyć prawdopodobieństwo przejścia układu

kwantowego od stanu A do stanu B, naleŜy wykonać odpowiedniecałkowania wzdłuŜ wszystkich moŜliwych dróg łączących stany A i

Page 87: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 87/115

12 Por. Wu Zhong Chao, No-Boundary Universe, Human Science and TechnologyPress, Changscha 1993, s. 97.13 E.P. Tryon, "Is the Universe a Yacuum Fluctuation?" Naturę 246 (1973) s.396-397.14 Np. A. Yilenkin "Boundary Conditions in Quantum Cosmology", Phys. Rev.D 33 (1982) s. 3560-3569; TenŜe, "Quantum Cosmology and the Initial State ofthe

Universe", Phys. Rev. D 37 (1988) s. 888 nast.15 "The Wave Function of the Universe", Phys. Rev. D 28 (1993) s. 2960-2975.Hawking spopularyzował potem ten model w ksiąŜce: Krótka historia czasu.. Alfa,Warszawa 1990.

165B. Przeniesienie tej metody do kosmologii kwantowej nastręczałopowaŜne trudności, ale Hartlem'mu i Hawkingowi udało się je prze-zwycięŜyć. Przede wszystkim w kosmologii stany A i B są stanamiWszechświata w dwu róŜnych chwilach, powiedzmy w chwili t^ i tg,i pojęcie wszystkich moŜliwych dróg, jakie łączą te stany, staje się wyrafinowanym pojęciem geometrycznym. Chcąc zbudować samo-zwarta kosmologię, naleŜy odpowiedzieć na pytanie: jakie jest praw-dopodobieństwo zaistnienia stanu B, gdy stan A nie istnieje. Okazujesię, Ŝe na to pytanie moŜna odpowiedzieć, i to bez przyjmowaniaŜadnych warunków początkowych lub brzegowych, jeŜeli załoŜyć, Ŝe:Po pierwsze, rozwaŜany model kosmologiczny jest przestrzenniezamknięty (podróŜując w takim świecie ciągle przed siebie, wróciłobysię do punktu wyjścia) - tylko w takim wypadku moŜna uniknąć warunków brzegowych w nieskończoności przestrzennej (jest onazlikwidowana dzięki załoŜeniu zamkniętości przestrzeni).Po drugie, przechodząc przez próg Plancka, naleŜy zmienną czasową t pomnoŜyć przez ^/-l (jednostka urojona). Dzięki tejtransformacji czasu poza progiem Plancka czas przestaje płynąć, stajesię dodatkowym (czwartym) kierunkiem w przestrzeni. Zabieg tenlikwiduje "chwilę początkową", a wraz z nią konieczność przyjmowa-nia jakichkolwiek warunków początkowych.Warto nadmienić, Ŝe Ŝadne z tych dwu załoŜeń nie wynika zjakichkolwiek "ogólnych zasad". Są to załoŜenia ad hoc, ale dziękiich przyjęciu udało się uzyskać samozwarty model kosmologiczny.Jest to ciągle nadmiernie uproszczony "model zabawkowy", aleniewątpliwie stanowi on waŜne osiągnięcie teoretycznej myślikosmologicznej.5. Analiza modelu Hartle'go-HawkingaCelem modelu Hartle'go-Hawkingabyło rozwiązanie "problemuPierwszej Przyczyny, tzn. zbudowanie samozwartego modelu kosmo-

166

logicznego16. Cel ten, jak widzieliśmy, został osiągnięty kosztemdwu załoŜeń a d hoc, które nie wynikają z Ŝadnych podstawowych za-sad fizyki. MoŜna by więc wątpić, czy w ogóle problem ten zostałrozwiązany; moŜna by bowiem dyskutować, co bardziej narusza sa-mozwartość modelu: przyjmowanie warunków brzegowych lub po-czątkowych, wymaganych przez prawa fizyki, czy teŜ postulowaniezałoŜeń ad hoc, nieusprawiedliwionych Ŝadnymi prawami fizyki?Model H-H jest wszakŜe interesujący, gdyŜ ukazuje i taką, nierozwaŜaną dotychczas, moŜliwość.Model H-H jest równieŜ interesujący z filozoficznego punktuwidzenia. Ukazuje on bowiem, jak daleko sięga metoda stosowanawspółcześnie w fizyce. Fizyka klasyczna była w stanie badać jedyniejuŜ istniejące układy; fizyka kwantowa - jak tego dowód dali Hartle

i Hawking - potrafi poddawać naukowej analizie sam procespowstawania Wszechświata. Jest to postęp, którego trudno przecenić.

Page 88: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 88/115

Ale nie moŜna równieŜ pozwolić sobie na uproszczenia w jegorozumieniu. Następujące uwagi wydają się istotne:1. Pochodzenie Wszechświata w modelu H-H jest aczasowe.AŜeby pochodzenie to wyjaśnić przy pomocy praw fizyki kwantowej,naleŜało dokonać przekształcenia czasu w zmienną przestrzenną. Wten sposób czas faktycznie został wyeliminowany z fizycznej analizy

pochodzenia świata.2. Niekiedy (zwłaszcza w popularnych opracowaniach) czyta się,Ŝe w modelu H-H osobliwość początkowa została wyeliminowana, awięc świat istnieje wiecznie. NaleŜy to rozumieć w odpowiednisposób. Prawdą jest, Ŝe osobliwość początkowa w modelu H-H16 Doskonała analizę "kwantowych modeli stwarzania" z filozoficznego iteologicznego punktu widzenia przeprowadził C.J. Isham w następujących dwuartykułach: "Creation ofthe Universe as a Quantum Process", w: Physics,Philosophywid Theology, red.: R. J. Russell, W.R. Stoeger, G. Goyne, Yatican City State:Yatican Observatory 1988, s. 373-408; "Quantum Theories of the Creation of theUniverse", w: Quantum Cosmology and the Laws of Naturę, red. R.J. Russell, N.Murphy, C.J. Isham, Yatican City State: Yatican Observatory Berkeley: The Centerfor Theology and the Natural Sciences, 1993, s. 49-89.

167została wyeliminowana i moŜna się zgodzić z tym, Ŝe świat w tymmodelu istnieje wiecznie, ale pod warunkiem, Ŝe wieczność rozumiesię po augustiańsku, jako istnienie poza czasem, a nie tak jak się wieczność rozumie dziś w języku potocznym, tzn. jako istnienie odminus czasowej nieskończoności do plus czasowej nieskończoności.3. Z innego punktu widzenia w modelu H-H moŜna mówić opoczątku świata. Zgodnie bowiem z tym modelem moŜna mówić oprawdopodobieństwie wyłonienia się z nicości (zaistnienia) danegostanu Wszechświata. Mimo to nie ma takiej chwili, w której świat bynie istniał. Wynika to stąd, Ŝe w przedplanckowskiej erze w ogóle niema Ŝadnych chwil (czas ma własności przestrzenne); czas pojawia się dopiero po przekroczeniu ery Plancka.4. Porównując powyŜsze punkty (2) i (3), widzimy, Ŝe wmodelu H-H zaciera się dychotomia pomiędzy wiecznością świata ajego początkiem. Pod pewnym względem świat moŜna uwaŜać zawieczny (w sensie augustiańskim), pod innym względem moŜnasensownie mówić o jego początku (o prawdopodobieństwie pojawie-nia się z nicości określonego stanu Wszechświata).5. RównieŜ pojęcie "stwarzania" w modelu H-H nabieraspecyficznego (niemal technicznego) znaczenia. Stwarzanie rozumiesię tu jako róŜne od zera prawdopodobieństwo zaistnienia (z nicości)określonego stanu Wszechświata.6. TakŜe pojęcie "z nicości" jest tu zrelatywizowane do modelu.

Idzie nie o "nicość w sensie absolutnym", lecz o nicość tak jak moŜebyć ona rozumiana w fizyce kwantowej. Model H-H nie zakładaistnienia kwantowej próŜni (jak czynił to model Tryona); co więcej,nie zakłada on istnienia niczego za wyjątkiem praw fizyki, wszczególności praw fizyki kwantowej.W związku z powyŜszą analizą modelu H-H nasuwają się dwieuwagi o charakterze ontologicznym:Po pierwsze, naleŜy odpowiedzieć na pytanie: jaki jest ontolo-giczny status praw fizyki (w szczególności praw fizyki kwantowej,które -jak sądzimy - dotyczą najbardziej fundamentalnego poziomufizycznego)? Najpowszechniejszą doktryną (takŜe wśród fizyków) jestprzekonanie, Ŝe prawa fizyki są po prostu częścią, czy raczej

Page 89: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 89/115

 168aspektem, struktury świata i nie ma sensu mówić o prawach fizykipoza tą strukturą. JednakŜe powszechna praktyka fizyków zakłada coinnego. Wszystkie wyjaśnienia fizyczne zakładają mianowicieistnienie a priori praw fizyki i dopiero przy ich pomocy dokonują 

zabiegów wyjaśniających. Zagadnienie to rozpatrzymy dokładniej wnastępnym podrozdziale.Po drugie, gdyby nawet udało się nam zbudować w pełnikonsystentną fizyczną "teorię wszystkiego", tzn. wyjaśniającą wszystko, co fizyka ma do wyjaśnienia, łącznie z zaistnieniem świata(pamiętajmy, Ŝe model H-Hjest tylko modelem roboczym, czy wręcz"zabawkowym" (toy model)), pozostałby problem: jak od matema-tycznych wzorów, wyraŜających tę teorię, przejść do rzeczywiścieistniejącego świata? Fizycy niekiedy pytają: skąd wziąć "zapłonistnienia"? Jest to nowa wersja starego problemu związanego zesłynnym ontologicznym dowodem św. Anzelma na istnienie Boga:jak od porządku formalnego przejść do porządku ontologicznego?Moim zdaniem, stanowi to jedną z największych tajemnic, przedjakimi stoi nasze pragnienie zrozumienia Wszechświata.6. Prawa przyrodyWróćmy jeszcze do problemu praw przyrody. Od początkuistnienia nowoŜytnej fizyki natura praw przyrody była przedmiotemspekulacji zarówno wielu fizyków, jak i filozofów. Zagadnienie tojest tym bardziej aktualne, Ŝe fizyka dociera juŜ do tych warstwstruktury świata, w których róŜnica pomiędzy fizyką a matematyką zdaje się zacierać i problem natury praw przyrody wiąŜe się ściśle zzagadnieniem natury formalnych zaleŜności matematycznych. Wśródwspółczesnych spekulacji na ten temat daje się zauwaŜyć dwie grupypoglądów. Pojawiają się one zwykle w kontekście pytania o warunkipoczątkowe Wszechświata.Myśliciele zaliczający się do pierwszej grupy często nawiązują do poglądów Einsteina i - odwołując się do jego rozumowania -stawiają pytanie: Czy Pan Bóg mógłby stworzyć świat inny niŜ ten,w którym Ŝyjemy? I na to pytanie odpowiadają przecząco. Istnieje

l169tylko jeden zestaw matematycznych związków, które mogą stać się prawami przyrody. A więc Wszechświat jest, jaki jest, na mocylogicznej konieczności. Najdrobniejsze szczegóły jego struktury,łącznie z wartościami wszystkich podstawowych stałych fizycznych,muszą być takie, jakie są, gdyŜ najmniejsza ich modyfikacjawprowadzałaby sprzeczność do całego systemu i wykluczałaby go zmoŜliwości zaistnienia.

Druga grupa wyznaje wręcz przeciwną filozofię. Istniejenieskończenie wiele moŜliwych "matematycznych wszechświatów" iwszystkie one (w jakiś sposób) istnieją. Wszechświaty te róŜnią się między sobą nie tylko wartościami stałych fizycznych, ale równieŜ nawet najbardziej fundamentalnymi prawami fizyki. Istnieje tyleróŜnych fizyk ile róŜnych wszechświatów. My Ŝyjemy w tym, a nieinnym Wszechświecie, gdyŜ nasz Wszechświat naleŜy do tego bardzonielicznego podzbioru wszechświatów (moŜe nawet składającego się tylko z jednego elementu), w którym ewolucja biologiczna jestmoŜliwa.PoniewaŜ trudno przytoczyć rozstrzygające argumenty na rzeczktórejkolwiek z tych filozofii, na ogół rozpatruje się je raczej jakodwie róŜne moŜliwości niŜ jako dwie zwalczające się nawzajem

strony.17Inny problem związany z naturą praw fizyki moŜna zawrzeć w

Page 90: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 90/115

pytaniu: Czy prawa fizyki są a priori w stosunku do Wszechświata,czy są raczej zakodowane w jego strukturze, tak Ŝe nie ma sensumówić o prawach przyrody poza Wszechświatem. Tu panuje zgodazarówno wśród fizyków, jak i filozofów, Ŝe druga moŜliwość jestbardziej atrakcyjna. Co więcej, dwie grupy poglądów wspomnianepowyŜej zdają się zakładać, Ŝe prawa fizyki są po prostu strukturą 

świata i Ŝe mogłyby się one realizować na jeden z dwu sposobów:albo istnieje tylko jedna moŜliwa struktura świata - w tym sensie17 Za przykład toczących się na te tematy dyskusji mogą posłuŜyć ksiąŜki:P. Davies, Plan Stwórcy, Znak, Kraków 1996; J. Barrow, Teorie wszystkiego, Znak,Kraków 1995.

170świat byłby logicznie konieczny, albo moŜliwych struktur jestnieskończenie wiele - i wówczas logiczną koniecznością byłabynieskończona proliferacja wszechświatów.Są to jednak mniej lub bardziej filozoficznie atrakcyjnespekulacje. Praktyka fizyków-teoretyków zakłada zupełnie inną filozofię. W praktyce fizycy muszą zakładać istnienie a priori prawfizyki. Jeśli nie przyjęliby ich juŜ w punkcie wyjścia, nie byliby wstanie uczynić następnego kroku, wiecznie staliby w miejscu. Fizykanie mogłaby powstać. Dobrą ilustracją tego faktu są modele tzw.kwantowej kreacji Wszechświata z nicości, w szczególności rozpatry-wany powyŜej model kwantowej kreacji w wersji Hartle'go iHawkinga. Jak widzieliśmy, zaproponowany przez tych autorówmechanizm kreacji sprawia wraŜenie, jakby był "ostatecznymwyjaśnieniem". Ale nim nie jest, gdyŜ cały schemat funkcjonuje tylkoprzy załoŜeniu, Ŝe fizyk od początku (jeszcze przed wyprodukowa-niem Wszechświata) ma do dyspozycji prawa fizyki, w szczególnościprawa fizyki grawitacji i teorii kwantów. Jest to więc w istocie nietyle stworzenie Wszechświata z niczego, ile raczej stworzenie zuprzednio (w sensie logicznym, niekoniecznie czasowym) istniejącychpraw fizyki.7. Uwagi na zakończenie1. Jesteśmy świadkami ogromnego wyostrzania się metodystosowanej w fizyce. Podczas gdy w fizyce klasycznej uchodziło zapewnik, Ŝe początek świata moŜna tylko zadekretować przezpostulowanie odpowiednich warunków początkowych (jak to czyniłsam Newton), w fizyce współczesnej konstruuje się juŜ modelepowstawania świata (przy załoŜeniu istnienia praw fizyki kwantowej).Model H-H jest jednym z takich modeli.2. Wprawdzie historia nauki uczy, Ŝe w nauce nigdy nie naleŜymówić "nigdy", ale wszystko wskazuje na to, Ŝe w metodzienaukowej istnieje pewien "asymptotyczny horyzont", do któregonauka nieustannie zbliŜa się, ale od którego jest ciągle jeszcze równie

odległa. NaleŜy sądzić, Ŝe to właśnie w tym horyzoncie znajdują się 

171załoŜenia, na których opiera się naukowa metoda, np. załoŜeniaistnienia, badalności świata, funkcjonowania praw przyrody, itp.3. Współczesne modele "kwantowego stwarzania świata znicości" (takie jak model H-H) są wyrazem poszukiwania przezfizyków "ostatecznego zrozumienia". Jest rzeczą oczywistą (aby się o tym przekonać, wystarczy przekartkować pisane przez fizykówpopulamo-naukowe ksiąŜki na temat tych modeli), Ŝe inspiracje dotego rodzaju poszukiwań płyną z doktryn teologicznych. Ma tomiejsce nawet wówczas, gdy dany fizyk buduje swój "model

stwarzania" w celu zwalczania wyjaśnień teologicznych. Jest tonaoczny przykład wpływu teologii na współczesną naukę.

Page 91: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 91/115

4. Patrząc na naukę z perspektywy teologicznej, wydaje się, Ŝenaj wyraźniej szy m "śladem stworzenia" (w sensie teologicznym) jestracjonalność świata, czyli ta jego własność, dzięki której świat dajesię racjonalnie badać. Z teologicznego punktu widzenia naleŜałobystwierdzić, Ŝe stworzenie świata przez Boga było aktem rozumnym.Nauka nie czyni nic innego, jak tylko krok po kroku rozszyfrowuje

pewne elementy rozumnego zamysłu, wedle którego świat zostałstworzony.

ROZDZIAŁ 15O WYPROWADZANIU FILOZOFICZNYCHI TEOLOGICZNYCH WNIOSKÓW Z KOSMOLOGUl. Uwagi wstępneKosmologia jest nauką o wszechświecie w jego największejskali, dostępnej badaniom teoretycznym i empirycznym w danejepoce.' W miarę wyostrzania się zarówno narzędzi teoretycznych, jaki eksperymentalnych (obserwacyjnych), "największa dostępnabadaniom skala" Wszechświata powiększa się. Jeszcze w XIX w.naukowo odpowiedzialne badania ograniczały się do "zbiorowiskgwiazd", dziś wykraczają one daleko poza obszary pojedynczychgromad galaktyk. Bez względu na to, co w danej epoce uznajemy za"największą skalę", to właśnie kosmologia dostarcza kulturze globalną wizję świata. Fakt ten naraŜa kosmologię, bardziej niŜ inne naukiprzyrodnicze, na niebezpieczeństwo naduŜyć ze strony rozmaitychdoktryn filozoficznych lub teologicznych, które -jak pokazują liczneprzykłady - często powołują się na swoiście interpretowane osiągnię-cia kosmologii celem podpierania swoich twierdzeń.W niniejszym studium rozpatrzę dwa przykłady tego rodzajunaduŜyć. Będą one pochodzić z krańcowo przeciwnych sobie obozówświatopoglądowych, ale obydwa dobrze ilustrują pewną nierzetelność metodologiczną, na której się opierają. RozwaŜę równieŜ swoistą filozoficzno-teologiczną doktrynę, jaką tego typu argumenty milczącozakładają. Doktryna ta moŜe wystąpić w pozytywnej lub negatywnejpostaci. W pozytywnej postaci znana jest pod nazwą koncepcji "Bogaod zatykania dziur" i słuŜy do argumentacji za istnieniem Boga na' Rozdział niniejszy opiera się na mojej pracy: "Uses ano Abuses of Cosmolo-gical Argumentation", Theoria et Historia Scientiarum, 3, 1993, 37-44.

174podstawie luk (dziur) w naszej obecnej wiedzy. Gdy występuje wnegatywnej postaci, przybiera formę rozumowania: "nie ma dziur -nie ma Boga" i słuŜy do argumentacji za nieistnieniem Boga napodstawie samozwartości naszej obecnej wiedzy o świecie. Obie tedoktryny są metodologicznie błędne, a z filozoficznego (względnie

teologicznego) punktu widzenia odznaczają się swoistą krótko-wzrocznością.Kosmologia jako nauka matematyczno-empiryczna jest filozo-ficznie i teologicznie neutralna. Dopuszcza ona oczywiście filozo-ficzne i teologiczne interpretacje, ale w ich konstruowaniu trzebaopierać się na odpowiedzialnej metodologii.22. Dwa przykłady: Jastrow i HawkingMój pierwszy przykład jest zaczerpnięty z ksiąŜki RobertaJastrowa pt. Bóg i astronomowie (God and Astronomers).3 JuŜ napierwszych stronach autor zdradza swoje apologetyczne zamiary:Istota tych dziwnych osiągnięć polega na tym, Ŝe Wszech-świat - w pewnym sensie - miał początek, Ŝe rozpocząłsię w określonym momencie czasu, w takich warunkach,

które wydają się wykluczać moŜliwość znalezieniaodpowiedzi - nie tylko obecnie, ale kiedykolwiek - na

Page 92: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 92/115

pytanie, jaka siła lub siły powołały świat do istnienia wtym momencie. Czy nie przypomina to biblijnego powie-dzenia: Ty, Panie, na początku połoŜyłeśfundamenty ziemii niebiosa są dziełem rąk Twoich ?4Ostateczny wniosek pojawia się na końcu ksiąŜki:Nie jest to kwestią prac następnego roku czy następnej

dekady, innego pomiaru czy innej teorii; obecnie wydaje2 Na temat takich interpretacji pisałem w: "On Theological Interpretations ofPhysical Creation Theories", w: Quantum Cosmology and the Laws of Naturę, red..:R.J. Russell, N. Murphy, C.J. Isham, Yatican Observatory Publications, VaticanCityState - The Center for Theology and the Natural Sciences, Berkeley, ss. 91-102.3 Wemer Books, 1984 (pierwsze wydanie przez Reader's Library w 1978 r.).4 TamŜe, s. 12; kursywa Jastrowa.

175(się, Ŝe nauka nigdy nie będzie w stanie unieść kurtynyzasłaniającej tajemnicę stworzenia. Dla naukowca, któryŜył wiarą w potęgę rozumu, historia kończy się jak złysen. Od dawna pokonywał on góry ignorancji i właśnie majuŜ zdobyć najwyŜszy szczyt. W momencie, gdy wspinasię na ostatnią skałę, wita go gromada teologów, którzysiedzą tam od stuleci.5Fakt, Ŝe Jastrow przyznaje, iŜ "zawsze był agnostykiem wsprawach religii"6, a mimo to musi uznać wymowę kosmologicznejteorii, oczywiście wzmacnia jeszcze apologetyczny akcent całegoargumentu.KsiąŜka Jastrowa stosunkowo krótko była bestsellerem. Minęłazaledwie dekada i pod względem popularności na głowę pobiła ją populamo-naukowa ksiąŜka Stephena Hawkinga pt. Krótka historiaczasu (A Brief History of Time).7 Ironia losu jest tym większa, ŜeHawking podejmuje się zadania "zakazanego" przez Jastrowa, amianowicie wyjaśnienia genezy Wszechświata. Problem przedstawiasię następująco.Model Wielkiego Wybuchu, na którym Jastrow oparł całą swoją apologetykę, jest modelem klasycznym, tzn. nie bierze on pod uwagę kwantowych efektów grawitacji, które musiały odgrywać istotną rolę w supergęstych stanach Wszechświata, bliskich jego "początku". Jakwiadomo, nie dysponujemy obecnie ostateczną kwantową teorią grawitacji i dopóki jej mieć nie będziemy, sprawa "początku"pozostanie tylko kwestią hipotez. Hawking w swojej popularnejksiąŜce opowiada o poszukiwaniach przez siebie, przy współpracy zJimem Hartlem, takiej właśnie teorii. Wynikiem wspólnych wysiłkówHartle'go i Hawkinga nie była pełna teoria kwantowej grawitacji, lecz

jedynie roboczy model, ale model fascynujący8. Przy załoŜeniu, Ŝe'' TamŜe, s. 125.6 TamŜe, s. 11.7 Przekład P. Amsterdamski, Wyd. Alfa, Warszawa 1990 (pierwsze angielskiewydanie przez Bantam Books w 1988 r.).8 Por. poprzedni rozdział.

176dane są prawa fizyki kwantowej, model ten jest w stanie wyjaśnić istnienie supergęstych stanów Wszechświata (jako wynik tzw. procesukwantowego tunelowania). Ściśle rzecz biorąc, nie moŜna tu mówić o "początku" świata, gdyŜ cała kosmogeneza jest procesem aczaso-

wym. W modelu Hartle'go-Hawkinga w supergęstych stanachWszechświata czas przestaje płynąć, nabiera cech dodatkowego

Page 93: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 93/115

wymiaru przestrzennego. "Płynący czas" wyłania się z kwantowychkorelacji, gdy gęstość Wszechświata spada poniŜej progowej wartości,zwanej gęstością Plancka, równej l O93 g/cm3.Z matematycznego punktu widzenia model Hartle'go-Hawkinganie posiada początkowej osobliwości, tzn. geometrycznego odpowied-nika stanu z nieskończoną w (granicy) gęstością materii, jak to miało

miejsce w klasycznym modelu Wielkiego Wybuchu. Jedynymuzasadnieniem istnienia Wszechświata są prawa fizyki kwantowej(których istnienie zakłada się a priori).Zacytujmy fragment, w którym Hawking zastanawia się nadfilozoficznymi implikacjami swojego modelu:Połączenie mechaniki kwantowej z ogólną teorią wzglę-dności prowadzi do pojawienia się nowej moŜliwości -być moŜe czas i przestrzeń tworzą wspólnie jedną skoń-czoną czterowymiarową całość, bez osobliwości i brze-gów, przypominającą powierzchnię kuli. Wydaje się, Ŝe takoncepcja moŜe wyjaśnić wiele obserwowanych własnościWszechświata, na przykład jego jednorodność w duŜychskalach i lokalne odstępstwa od niej - istnienie galaktyk,gwiazd, a nawet ludzkich istot. MoŜe równieŜ wytłu-maczyć obserwowaną strzałkę czasu. Jeśli jednak Wszech-świat jest całkowicie samowystarczalny, nie ma Ŝadnychosobliwości ani brzegów, a jego zachowanie w sposóbcałkowicie wyczerpujący opisuje jednolita teoria, ma togłębokie implikacje dla roli Boga jako Stwórcy.9Dalej Hawking rozwija tę samą myśl:9 Krótka historia czasu, s. 160.

177Einstein postawił kiedyś pytanie: 'Jaką swobodę wyborumiał Bóg, gdy budował Wszechświat?' Jeśli propozycjaWszechświata bez brzegów jest poprawna, to nie miał OnŜadnej swobody przy wyborze warunków początkowych.Oczywiście pozostała mu jeszcze swoboda wyboru prawrządzących ewolucją Wszechświata. MoŜe jednak i taswoboda jest bardzo iluzoryczna, być moŜe istnieje tylkojedna, lub co najwyŜej parę teorii, takich jak teoriaheterotycznych strun, które są spójne wewnętrznie ipozwalają na powstanie struktur tak skomplikowanych, jakistoty ludzkie, zdolne do badania praw Wszechświata izadawania pytań o naturę Boga..10Warto zauwaŜyć, Ŝe argumenty Hawkinga są typu "być moŜe":być moie słuszną okaŜe się teoria Hartle'go-Hawkinga lub jakaś innapodobna do niej i być moie okaŜe się ona jedyną moŜliwą teorią tegorodzaju, dopiero wówczas spekulacje filozoficzne postawione przez

Hawkinga nabiorą właściwej wagi. Ale są to spekulacje tak fascynu-jące, Ŝe juŜ teraz warto je rozwijać.Nawet jeśli istnieje tylko jedna jednolita teoria - piszedalej Hawking - to jest ona wyłącznie zbiorem reguł irównań. Co sprawia, Ŝe równania te coś opisują, Ŝeistnieje opisywany przez nie Wszechświat? Normalnepodejście naukowe polega na konstrukcji matematycznychmodeli opisujących rzeczywistość, nie obejmuje natomiastposzukiwań odpowiedzi na pytanie, dlaczego powinienistnieć Wszechświat opisywany przez te modele. CzemuWszechświat trudzi się istnieniem? Czy jednolita teoriajest tak nieodparta, Ŝe Wszechświat sam powoduje swojeistnienie? Czy moŜe Wszechświat potrzebuje Stwórcy, a

jeśli tak, to czy Stwórca wywiera jeszcze jakiś inny wpływna Wszechświat? I kto Jego z kolei stworzył?11

Page 94: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 94/115

A oto ostani akapit Krótkie] historii czasu:10 TamŜe, ss. 160-161." TamŜe, s. 161.

178

Gdy odkryjemy kompletną teorię, z biegiem czasu staniesię ona zrozumiała dla szerokich kręgów społeczeństwa,nie tylko paru naukowców. Wtedy wszyscy, zarównonaukowcy i filozofowie, jak i zwykli, szarzy ludzie, będą mogli wziąć udział w dyskusji nad problemem, dlaczegoWszechświat i my sami istniejemy. Gdy znajdziemyodpowiedź na to pytanie, będzie to ostateczny tryumfludzkiej inteligencji - poznamy wtedy bowiem myśliBoga.12Hawking stawia filozoficzne, a nawet teologiczne pytania isugeruje na nie odpowiedzi. Kropkę nad "i" postawił Cari Sagan we"Wprowadzeniu" do ksiąŜki Hawkinga:Jest to wreszcie ksiąŜka o Bogu... a raczej o jego nieobec-ności. Słowo Bóg często pojawia się na tych stronicach.Hawking usiłuje znaleźć odpowiedź na słynne pytaniaEinsteina, czy Bóg miał swobodę w tworzeniu Wszech-świata. Próbuje, jak sam stwierdza wprost, zrozumieć umysł BoŜy. To sprawia, Ŝe konkluzja - przynajmniejobecna - jest tym bardziej zaskakująca: Wszechświat niema granic w przestrzeni, nie ma początku i końca wczasie, nie ma teŜ w nim nic do zrobienia dla Stwórcy".133. Komentarz do przykładówPoglądy Jastrowa są charakterystyczne dla okresu fascynacjimodelem standardowym i Wielkim Wybuchem zapoczątkowującymewolucję Wszechświata, natomiast spekulacje Hawkinga ilustrują współczesne tendencje poszukiwania "ostatecznych wyjaśnień" wfizyce. Apologetyka Jastrowa jest typowym przypadkiem koncepcji"Boga od zatykania dziur". Ówczesny model kosmologiczny niedawał wyjaśnienia Wielkiego Wybuchu, była to niewątpliwa dziuraw naszej wiedzy o Wszechświecie, Jastrow przyjął więc "hipotezę Boga", by dziurę tę wypełnić. Krótkowzroczność tego rodzaju12 TamŜe.13 TamŜe, s. 11.

179strategii jasno ukazuje przykład Hawkinga. Wystarczył nowy, bardziejwyrafinowany model kosmologiczny i dołączony do niego komentarzfilozoficzny, by argument Jastrowa legł w gruzach.Ale i komentarz Hawkinga, wzmocniony pod względem

metodologicznym przez Sagana, nie okazuje się wiele lepszym podwzględem metodologicznym od rozumowania Jastrowa. Szczególniejaskrawo widać to w wypowiedzi Sagana: w modelu zaproponowa-nym przez Hawkinga "nie ma nic do zrobienia dla Stwórcy".Stykamy się tu z negatywną wersję koncepcji "Boga od zapychaniadziur", którą moŜna krótko ująć w postaci stwierdzenia: "Nie madziur - nie ma Boga". W koncepcji tej rolę Boga równieŜ redukujesię do funkcji "zapychania dziur". JeŜeli w modelu kosmologicznymnie ma dziur, to Bóg jest w nim zbyteczny.Istnieją dwa rodzaje "dziur" w naszej wiedzy. Pierwszy rodzajto takie dziury, które wynikają z tymczasowości naszych obecnychteorii naukowych. Za typowy przykład moŜe tu słuŜyć osobliwość początkowa w klasycznym modelu Wielkiego Wybuchu. Między

innymi prace Hawkinga zmierzają w kierunku usunięcia tej dziury.Ale są "dziury" innego rodzaju - takie, które wynikają z istotnych

Page 95: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 95/115

ograniczeń matematyczno-empirycznej metody badania świata.Przykładem moŜe tu być coś, co moŜna by nazwać "dziurą ontolo-giczną". Idzie o odpowiedź na pytanie: dlaczego istnieje raczej coś niŜ nic? Nie wydaje się, by obecna metoda matematyczno-empirycznadysponowała środkami pozwalającymi odpowiedzieć na to pytanie.KaŜda teoria fizyczna zakłada funkcjonowanie pewnych praw fizyki

(model Hartle'go-Hawkinga zakłada działanie praw fizyki kwanto-wej). Skąd się te prawa wzięły? Dlaczego te a nie inne? Co więcej,prawa fizyki to ostatecznie pewne prawidłowości matematyczne. Ktoczy co w te prawidłowości tchnął "zapłon istnienia"? Jak dokonało się przejście od abstrakcyjnych praw do istniejącej rzeczywistości"podlegającej" tym prawom? To tylko niektóre z pytań określających"ontologiczną dziurę" w naszej wiedzy.Zresztą sam Hawking, przyciśnięty do muru przez dzienni-karkę pytaniem, czy jego teoria znaczy, "Ŝe nie było aktustworzenia i dlatego nie ma miejsca dla Boga", przyznał,

180iŜ znaczy to jedynie, "Ŝe powstanie Wszechświata byłozdeterminowane za pomocą praw fizyki. Nie naleŜy więcmówić, Ŝe Bóg zdecydował się uruchomić świat w jakiś arbitralny sposób, którego nie rozumiemy. Ale ta teoria niemówi nic na temat tego, czy Bóg istnieje, czy nie - mówitylko, Ŝe nie podejmował swoich decyzji w sposóbarbitralny.14I nieco dalej:Moje prace wykazały jedynie, Ŝe nie musimy uwaŜać, iŜ początek Wszechświata był czystym kaprysem Boga.Nadal jednak pozostaje nie rozwikłany problem: dlaczegoWszechświat zadaje sobie trud istnienia? Jeśli chcesz,moŜesz uznać, Ŝe odpowiedzią na to pytanie jest Bóg".15Rzecz jednak w tym, Ŝe nawet takie decyzje intelektualnenie powinny być całkiem arbitralne. Tam gdzie załamujesię matematyczno-empiryczna metoda, mogą wkroczyć analizy filozoficzne.Filozoficzna doktryna o stworzeniu świata przez Boga maambicję wypełnić "ontologiczną dziurę". Nie jest to jednak dziurawynikająca z tymczasowości lub niezupełności naszych obecnychteorii, lecz raczej granica samej matematyczno-empirycznej metodybadania świata. W ogóle mówienie o "dziurze" w tym kontekściemoŜe mieć tylko znaczenie retoryczne. Pytanie o usprawiedliwienieistnienia nie ma charakteru dziury w tym, co wiemy. Jest to pytanieglobalne, które przenika wszystko. Bóg nie pojawia się tu w roli

"zapychacza dziur", lecz jako Transcendentna Granica naszej wiedzy.Teologia stworzenia idzie jeszcze dalej - staje się refleksją nadtą niepowtarzalną relacją, w jaką Stwórca wchodzi ze swoimstworzeniem. Nie jest to juŜ tylko abstrakcyjna doktryna. Niezauwa-Ŝalnie przechodzi ona w pewien styl Ŝycia.14 S. Hawking, Czarne dziury i wszechświaty niemowlęce. Wy d. Alkazar,Warszawa 1993, ss. 226-227.15 TamŜe, s. 227.

ROZDZIAŁ 16CHRZEŚCIJAŃSKI POZYTYWIZMl. Pozytywizm w Polsce i gdzie indziej

W okresie moich studiów uniwersyteckich (pierwsza połowa latsześćdziesiątych) pozytywizm miał się jeszcze bardzo dobrze. A w

Page 96: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 96/115

kaŜdym razie przez nadal dość szczelne granice informacyjne ztrudem docierały do Polski prace krytykujące jego dotychczasniepodwaŜalne tezy. O pierwszych pracach Quine'a dowiedziałem się niejako mimochodem od wykładowcy logiki. O tym, Ŝe nie wystarczyanalizować pojedyncze teorie naukowe, lecz trzeba stawiać czołanauce jako całości zarówno w jej historii, jak i w jej obecnym stanie,

wyczytałem z jakiegoś artykułu, bodaj Geymonata, przetłumaczonegona język polski. Były to czasy, w których ksiąŜka Hempla Foun-dations of Philiosophy ofScience mogła ukazać się tylko pod tytułemPodstawy nauk przyrodniczych. Jakakolwiek filozofia inna odmarksistowskiej - choćby to była całkiem technicznie rozumianafilozofia nauki - była nie do pomyślenia jako konkurencja naczytelniczym rynku. Mimo to pozytywizm (zbliŜony do pozytywizmuKoła Wiedeńskiego) kwitł na polskich uczelniach. Trzeba go byłotylko zabarwić odpowiednimi deklaracjami ideowymi we wstępachlub zakończeniach artykułów czy ksiąŜek. Deklaracji tych i tak niktnie brał na serio, a były one - zdaniem autorów - stosunkowoniewielką ceną za moŜliwość publikacji.W kaŜdym razie, jeŜeli ktoś w tamtych czasach chciał odpowie-dzialnie uczyć się filozofii nauki lub ją uprawiać, musiała to być filozofia nauki typu pozytywistycznego, przynajmniej w jej technicz-nym zrębie. Innej filozofii nauki nie było.Studiowałem na uczelni katolickiej (KUL). Tam sytuacja byłainna niŜ na pozostałych uczelniach polskich. Za cenę pewnej

182zaściankowości (wymuszanej drakońskimi przepisami) KUL mógł się cieszyć (ściśle kontrolowaną!) swobodą uczenia nieokraszanejmarksizmem filozofii. Ministerstwo z dziwnym uporem pilnowało, byw oficjalnych dokumentach zawsze określać ją przymiotnikiem"chrześcijańska", a habilitacje robione na Wydziale Filozofii zatwier-dzało jako habilitacje "z teologii, ze specjalizacją w filozofii". Tzw.szkoła lubelska (podówczas w pełnym rozkwicie) to po prostuneotomizm w egzystencjalnej interpretacji pochodzącej głównie odGilsona. Ale kierunek ten na KUL-u znajdował się pod ciśnieniemdwu prądów. Dobre tradycje logiczne szkoły polskiej reprezentowałKs. Prof Stanisław Kamiński. Wymuszały one głębsze refleksjemeta-filozoficzne. Stosunkowo niedawno załoŜona sekcja filozofiiprzyrody miała dość bogaty program w zakresie matematyki i naukempirycznych. Wiadomości zdobywane w ramach tego programuczęsto nie przystawały do neopozytywistycznej filozofii przyrody.Myślę, Ŝe niektórzy wykładowcy tego przedmiotu dość jasno zdawalisobie z tego sprawę. Wystarczy przejrzeć podręczniki, z jakichwówczas uczyliśmy się filozofii przyrody. Sztuczne łączenieneotomistycznej doktryny z filozofią nauki typu pozytywistycznego

(bo innej nie było) jest aŜ nazbyt widoczne. Przypuszczam, Ŝedyskusje pomiędzy studentami sekcji filozofii teoretycznej i sekcjifilozofii przyrody były znacznie częstsze i bardziej zajadłe niŜ pomiędzy ich profesorami. Stwarzało to konieczność własnychmetodologicznych przemyśleń.W kaŜdym razie dość wcześnie wyrobiłem sobie pogląd, Ŝe wpozytywizmie (a ściślej w neopozytywizmie, gdyŜ przede wszystkimon był atrakcją epoki) naleŜy wyróŜnić dwie warstwy: warstwę pewnego rodzaju metafizyki, głoszącej, Ŝe naleŜy wyzbyć się wszelkiej metafizyki i warstwę filozoficznych analiz nauki. Obiewarstwy są ze sobą na tyle słabo powiązane, Ŝe pierwszą warstwę moŜna (a nawet trzeba) odrzucić bez najmniejszej szkody dla warstwydrugiej. Jak wiadomo, w tym właśnie kierunku poszła ewolucja

poglądów wywodzących się z seminarium Schlicka.Dawna "metafizyka" Koła Wiedeńskiego po latach sześćdziesią-

Page 97: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 97/115

tych najpierw wyraźnie złagodniała, a potem stopniowo zamieniła się 

l183(lub w sposób ciągły przeszła) w rozmaite wersje filozofii analitycz-

nej. RównieŜ i neopozytywistyczna filozofia nauki uległa powaŜnymzmianom. Analizy Schlicka i Carnapa nie tyle zostały zdystansowane,ile raczej odsunięte na bok przez nabierające coraz większegorozgłosu spory pomiędzy Popperem, Kuhnem, Lakatosem i Fayera-bendem. Trudno dostępny dla ogółu logiczny aparat analiz teoriinaukowych ustąpił miejsca łatwiej przekładalnym na język mediówdyskusjom dotyczącym racjonalności rozwoju nauki jako całości. Jestrzeczą zrozumiałą, Ŝe o zjawisku zwanym nauką wiemy dziś niepomiernie więcej niŜ wiedzieli neopozytywiści w latach między-wojennych, ale nie ulega równieŜ najmniejszej wątpliwości, Ŝe naszawiedza opiera się na kilku waŜnych metodologicznych odkryciachuczynionych w tamtych czasach. Co więcej, sądzę, Ŝe musi nadejść moment, w którym trzeba będzie jeszcze powrócić do tamtychpionierskich prac. Ich ponowne odczytanie, juŜ bez balastu neopozy-tywistycznej "metafizyki", w świetle naszego dzisiejszego rozumienia,moŜe się okazać waŜnym krokiem naprzód.Po latach moja ocena ówczesnej sytuacji jest następująca. Byłydwie główne przyczyny upadku neopozytywizmu. Neopozytywiści nieszczędzili krytyki swoim oponentom, ale trzeba przyznać, Ŝe ostrzekrytyki potrafili równieŜ kierować przeciwko własnym poglądom. Nieczęsta to cecha filozofów i, choćby pod tym względem, neopozyty-wiści są godni szacunku. Proces uświadomienia sobie, Ŝe odrzuceniemetafizyki jest teŜ wyborem metafizycznym, był procesem długim ibolesnym. Wprawdzie atakowani przez pozytywistów metafizycydawno im to wytykali, ale co innego jest wytykać komuś błąd, a coinnego precyzyjnymi środkami wykazać, Ŝe zarzut popełnienia błędujest uzasadniony.Jest jeszcze - jak sądzę - drugi powód kryzysu neopozyty-wizmu* Niewątpliwym celem seminarium Schlicka była chęć zrozumienia ewolucji, jaka dokonała się w podstawach fizyki wpierwszych dekadach naszego stulecia. Neopozytywiści stworzyliskrajnie empirystyczną filozofię nauki (redukcja fizyki do zdań obserwacyjnych), by się z tym zadaniem uporać. Początkowowydawało się, Ŝe znaczny sukces został odniesiony: wiele jałowych

184sporów zostało wyeliminowanych z dyskusji o naukowych teoriach.

Ale w jednym neopozytywiści pomylili się: rewolucję w podstawachfizyki uznali za zakończoną, a metanaukową analizę tego, co się stało, za zasadniczo zamkniętą. Tymczasem rewolucja w fizyce wcalesię nie zakończyła - trwa nadal. Powstanie teorii względności iimechaniki kwantowej było ziarnem, które wciąŜ przebija się napowierzchnię, by wydawać nowe owoce. Napisałem wyŜej, Ŝe analizySchlicka i Camapa nie tyle zostały zdystansowane, ile raczejodsunięte na bok przez późniejsze spory między Popperem, Kuhnemi innymi. To prawda, bo neopozytywistyczne analizy nauki zostałyzdystansowane nie przez filozoficzne dyskusje, lecz przez rozwójfizyki. Gdyby fizycy chcieli przestrzegać recept na uprawianie naukirodem z Wiednia, fizyka zatrzymałaby się w swoim rozwoju.2. Nowy sens empiryczności

UwaŜam, Ŝe jednym z najwaŜniejszych punktów, w jakichewolucja fizyki wymusiła rewizję neopozytywistycznych poglądów,

Page 98: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 98/115

była sama koncepcja empiryczności. Wprawdzie problem tenbezpośrednio dotyczy filozofii nauki, ale poniewaŜ "metafizyka"neopozytywistów miała ambicję być empirystyczna, jego wagawykraczała daleko poza techniczne aspekty dyskusji dotyczącychstruktury badania naukowego.Idea empiryczności, która od początku leŜała u podstaw

pozytywistycznej wizji świata, była ostro redukcjonistyczna: całą naszą wiedzę da się zredukować do zbioru doznań zmysłowych. Wzbiorze tym mieści się cała wartościowa informacja o świecie.Wszelkie teoretyczne konstrukcje są jedynie pomocniczymi rusztowa-niami, które prędzej czy później trzeba zburzyć, by wydobyć nawierzch to, co kryje się pod nimi, a mianowicie prawdziwą, empi-ryczną wiedzę o świecie. Dyskusje - i to niekiedy bardzo zacięte -dotyczyły raczej technicznych detali redukcjonistycznego programu.On sam długo pozostawał nietknięty. Dla historyka filozofii,patrzącego wstecz z dzisiejszej perspektywy, jeden fakt pozostajeznamienny - spory dotyczące "technicznych szczegółów" obejmowały

185coraz szersze obszary redukcjonistycznego programu, coraz bardziejdzieliły dyskutantów i coraz bardziej kwestionowały jego wykonal-ność. Dyskutanci nadal jednak wierzyli w empiryzm, ostatecznieredukujący całą wiedzę do tego, co moŜna zobaczyć i dotknąć, a wkaŜdym razie zmierzyć i zwaŜyć.Tymczasem rozwój fizyki wyniośle zlekcewaŜył wszystkie tepolemiki i subtelne rozróŜnienia. Nie będę wchodził w szczegóły tegoprocesu. Pisałem o nim wielokrotnie, a pedantyczne jego przebadaniewciąŜ czeka na swoją monografię. Dość stwierdzić, Ŝe fizyka nieprzestała dziś być nauką empiryczną, ale jest nią w inny sposób niŜ sądzili empiryści pierwszej połowy naszego stulecia. Powiedziałbymnawet, Ŝe fizyka jest dziś bardziej nauką empiryczną niŜ mogliśmyto przypuszczać dawniej, gdyby nie fakt, Ŝe pojęcie empirycznościprawdopodobnie w ogóle nie dopuszcza stopniowania. RaczejnaleŜałoby powiedzieć, Ŝe dawne pojęcie empiryczności było bardziejnaiwne, uproszczone, czy wręcz "mniej prawdziwe" niŜ to pojęcie,jakie zrealizowała współczesna fizyka.Jaka jest zatem ta "nowa" empiryczność? Przede wszystkimbardziej holistyczna niŜ redukcjonistyczna. W teoriach współczesnejfizyki nie da się wyróŜnić "empirycznej bazy" i "teoretycznejnadbudowy". Co najwyŜej w pewnych "granicznych przypadkach"moŜemy powiedzieć, Ŝe coś jest "daną empiryczną", a coś innegoczysto teoretycznym pojęciem. Ale linii granicznej między nimi poprostu nie ma. Zbudowanie nowoczesnego akceleratora cząstekelementarnych bez udziału zaawansowanych teorii fizycznych byłobyzupełnie wykluczone, a "dane empiryczne" uzyskiwane na wyjściach

tego rodzaju nowoczesnych urządzeń sprowadzają się do długichzapisów liczb i symboli na monitorach komputerów lub na taśmachmagnetycznych, a do tego, by zrozumieć ich empiryczną zawartość,trzeba wykorzystywać najbardziej abstrakcyjne teorie współczesnejfizyki. Sądzę, Ŝe "wyŜszy stopień" empiryczności polega właśnie natym nie dającym się rozseparować zlewaniu się doświadczenia zteorią. Doświadczenie jest bardziej uteoretyzowane niŜ dawniejprzypuszczaliśmy, a teoria bardziej doświadczalna niŜ dawniejsądziliśmy - bardziej doświadczalna, bo wszystkie jej pojęcia (a nie

186tylko pojęcia odnoszące się do "bazy empirycznej") są przesiąknięte

empińą.Co więcej, teraz gdy wiemy o tym przenikaniu się teorii i

Page 99: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 99/115

doświadczenia, zaczynamy sobie zdawać sprawę z tego, Ŝe odnosi się ono równieŜ do naszego poznania potocznego. Rolę teorii odgrywają tu pojęcia i język, w jaki te pojęcia są wtopione. Nie ma Ŝadnych"bezpośrednich danych zmysłowych"; jest tylko jedna wielka sieć pojęć, języka, poznania zmysłowego, w którą łowimy otaczającą nasrzeczywistość i której sami jesteśmy waŜnym (dla nas samych)

zawęźleniem.Więcej nawet, im dokładniej poznajemy mechanizmy naszego"doznawania świata", tym bardziej oczywistym staje się, Ŝe to, cozwykliśmy nazywać danymi zmysłowymi, jest w istocie wynikiemoddziaływania na nasze receptory bodźców fizycznych, ale równo-cześnie ich "teoretycznego opracowania" przez nasz centralny układnerwowy. Fotony wpadające do naszego oka nie tworzą czegoś wrodzaju zminiaturyzowanego obrazu przedmiotu, na który patrzymy,lecz zostają natychmiast zamieniane na impulsy elektryczne, które juŜ po drodze do odpowiednich obszarów mózgu są poddawane wstępnejobróbce informacyjnej. To, co widzimy, pochodzi zarówno od świata,jak i od programu organizującego proces widzenia. Trzeba oczywiściepamiętać, Ŝe program ten powstał w wyniku ewolucyjnego oddziały-wania naszych praprzodków z otoczeniem. Jest to fascynujący splotzagadnień, których nowoczesna epistemologia nie moŜe nie brać poduwagę.3. Neopozytywizm a myśl chrześcijańskaOczywiście, do neopozytywizmu nie ma juŜ powrotu. Historiamyśli nigdy się nie cofa. Ale za naiwne naleŜy uznać euforycznewypowiedzi zbyt gorliwych apologetów tradycyjnej metafizykiogłaszających światu bezpowrotność tego stylu myślenia, któryzrodził pozytywizm logiczny. Naturalizm (typu Quine'a), nowyeksperymentalizm, kognitywizm, socjologizm, neobehavioryzm to -jak sądzę - zapowiedzi wzmacniania się echa wiedeńskich poglądów.

187NaleŜałoby tylko Ŝyczyć sobie, by te "nowe" kierunki standardamimyślowej precyzji dorównały swoim poprzednikom.W kaŜdym razie neopozytywizm i jego dzieje w XX w. są waŜną lekcją dla ludzkiej myśli. Nie wykluczone, Ŝe są jedną znajwaŜniejszych lekcji, jaką filozofia naszego stulecia pozostawi wspadku następcom. Osobiście uwaŜam takŜe, Ŝe jest to lekcja(dotychczas raczej niewykorzystana), z której powinny skorzystać myślowe kierunki związane z orientacjami religijnymi. Z racjiosobistego zaangaŜowania mam głównie na myśli filozofię i teologię chrześcijańską.16 Jest rzeczą oczywistą, Ŝe neopozytywistycznejdogmatyki (przeczącej moŜliwości Transcendencji) nie da się pogodzić ze stanowiskiem religijnym, ale jest niepowetowaną szkodą,Ŝe współcześni myśliciele chrześcijańscy są na ogół tak mało czuli na

wymagania krytycyzmu i racjonalności.Neopozytywizm był zbyt potęŜnym prądem myślowym, bymimo to nie wywrzeć wpływu na myśl chrześcijańską. Pominę reakcję tych chrześcijańskich myślicieli, którzy na wyzwanieneopozytywizmu zareagowali niewybrednymi atakami, zresztą wwiększości polegającymi na głębokim niezrozumieniu istoty zagadnie-nia. W tych wypadkach emocje górowały nad rzeczowością, cofilozofom z obozu neopozytywistycznego dostarczało łatwej tarczy doniemiłosiernych strzałów. Zresztą prawdą jest równieŜ, Ŝe pewność swojej racji odwracała uwagę neopozytywistów od wymowy historiisporów, w których uczestniczyli, a ich nieznajomość doktrynyprzeciwników niekiedy graniczyła z naiwnością. Widać to wyraźnie,gdy dziś czyta się ówczesne publikacje. BliŜsze rozpatrzenie tych

aspektów zagadnienia byłoby wdzięcznym tematem dla psychologalub socjologa nauki.

Page 100: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 100/115

Powróćmy jednak do mniej alergicznych reakcji myślicielichrześcijańskich na neopozytywizm. Myślę, Ŝe z grubsza reakcje te16 Nie chcę tu zajmować stanowiska w sporze o to, czy istnieje filozofiachrześcijańska, czy nie (podobnie jak nie ma chrześcijańskiego sportu; jesttylkosport dobry lub zły). Określenia tego uŜywam jako wygodnego skrótu myślowego.

188moŜna podzielić na dwa rodzaje. Do pierwszej kategorii zaliczyłbympoglądy tych filozofów i teologów, którzy wykorzystywali neopozy-tywistyczną filozofię nauki do celów apologetycznych. Strategia byłanastępująca: JeŜeli nauki empiryczne zajmują się obserwowalnym(lub mierzalnym) aspektem świata, jak tego słusznie dowodzą neopozytywiści, to bardzo dobrze - filozofii (w jej tradycyjnymrozumieniu) pozostaje istotowy aspekt rzeczy. W ten sposób filozofia(a takŜe w dalszej perspektywie teologia) i nauki empirycznepozostają w relacji wzajemnego uzupełniania się. Przy takimpodejściu ostrze polemiki z neopozyty wistami kierowało się prze-ciwko ich tezie głoszącej, iŜ czegoś takiego, jak "aspekt istotowy" wogóle nie ma. Obszerniej pisałem o tym przy innej okazji..17Drugi rodzaj reakcji myślicieli chrześcijańskich na neopozyty-wizm wychodził poza apologetykę. Niestety, grupa filozofów, którychmoŜna zaliczyć do tej kategorii, była mniej liczna. Rozumieli oni, ŜejeŜeli nie wszystkie twierdzenia neopozytywistów, to w kaŜdym razieich metoda badawcza stanowiła znaczne osiągnięcie w rozwojufilozofii i osiągnięcie to trzeba w jakiś sposób przyswoić myślichrześcijańskiej. Dla Polaka jest rzeczą sympatyczną, Ŝe ten kierunekmyślenia wydał pierwsze owoce właśnie w naszym kraju. Wprawdziemyśliciele, tacy jak Bocheński czy Salamucha, czerpali inspiracje nieod neopozytywistów, lecz od przedstawicieli Szkoły Lwowsko-Warszawskiej, ale metodologiczne pokrewieństwa tej szkoły zestylem uprawiania filozofii w Wiedniu nie ulegają Ŝadnej wątpli-wości, a mniejszy radykalizm polskich filozofów stwarzał lepszą atmosferę do kompromisowych postaw. Późniejsze próby rozwijaniamyśli chrześcijańskiej w krajach anglosaskich w duchu filozofiianalitycznej naleŜy uznać za kontynuację - choć nie bezpośrednią -tamtych pionierskich postaw. Niestety, przedwczesna śmierć ks.Salamuchy w Powstaniu Warszawskim i powojenna emigracja OjcaBocheńskiego sprawiły, Ŝe kierunek ten w Polsce przestał być 17 Por. Nowa fizyka i nawa teologia, Biblos, Tarnów 1992, ss. 83-95.

189znaczący i dopiero dziś moŜna obserwować pewne objawy jegoodradzania się.

4. Uczciwość w myśleniuPowyŜsze uwagi nie były bezstronne. Nie zamierzałem ukrywać swoich filozoficznych preferencji. Myślę, Ŝe od neopozytywizmumoŜna nauczyć się nie tylko dobrej filozofii nauki (którą, rzecz jasna,trzeba uzupełnić o wszystkie późniejsze osiągnięcia), ale takŜe (lubmoŜe przede wszystkim) bezkompromisowego krytycyzmu równieŜ wobec swoich własnych poglądów. Niekiedy odnoszę wraŜenie, Ŝemyśliciele chrześcijańscy boją się poddawać krytyce swoje poglądy,uwaŜając - być moŜe - taką krytykę za rodzaj nielojalności wobecwłasnych przekonań religijnych. Nie sądzę, by krytyczną postawę wobec własnych poglądów naleŜało traktować jako "grzech wwierze"; uwaŜam natomiast, Ŝe brak takiej postawy moŜe być przejawem grzechu przeciwko bardzo fundamentalnej prawdzie

chrześcijaństwa. Krótko wyjaśnię, co mam na myśli.Toczą się spory o to, czy Poppera naleŜy zaliczyć do nurtu

Page 101: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 101/115

neopozytywistycznego, czy nie. Mniejsza o kwalifikacje, w kaŜdymrazie Popper był tym myślicielem, który najpełniej uchwycił istotę całego sporu o neopozytywizm. Sprawa rozgrywa się o racjonalizm,czyli po prostu o maksymalistycznie rozumianą uczciwość wmyśleniu. Jak odróŜnić naukę od nie-nauki? Jak odróŜnić wiedzę uzasadnioną od wiedzy nieuzasadnionej, czy - w najlepszym razie -

od jeszcze-nie-wiedzy? Z rozwiązaniami Poppera moŜna się niezgadzać, moŜna szukać lepszych odpowiedzi na postawione przezniego pytania, ale Popperowski program krytycznego racjonalizmupozostaje wyzwaniem, obok którego trudno przejść obojętnie. Choćbyz tego względu, Ŝe idzie tu o uczciwość w myśleniu, program ten niepowinien być obcy myślicielom chrześcijańskim. Ucieczka przeduczciwością jest po prostu grzechem.Powiedziałbym, Ŝe program krytycznego racjonalizmu jestjeszcze większym wyzwaniem niŜ zdawali sobie z tego sprawę samineopozytywiści (ale Popper dostrzegał i ten waŜniejszy aspekt

190zagadnienia) i na pewno nie są w stanie temu wyzwaniu stawić czoła"techniczne" w swej naturze roztrząsania nad kryteriami racjonal-ności. Bo kryteria to sprawa drugorzędna, najpierw trzeba zapytać:dlaczego w ogóle racjonalność? Co naleŜy przyjąć, aby racjonalność racjonalnie uzasadnić? Popper był skłonny twierdzić, Ŝe problemsprowadza się do w gruncie rzeczy arbitralnego wyboru pomiędzyracjonalnością a irracjonalnością. CzyŜby tu załamywał się krytycznyracjonalizm? Nie całkiem, poniewaŜ wybór nie jest zupełnie wolny.Na rzecz racjonalizmu mocno przemawia racjonalność świata, czylifakt, Ŝe świat da się badać racjonalnie - argument, który takfascynował Einsteina. Pozostaje jednak pytanie: dlaczego świat jestracjonalny? Ono takŜe domaga się racjonalnego uzasadnienia.Co więcej, istnieje jeszcze inna dziedzina pytań domagającychsię racjonalnych odpowiedzi; są to pytania o róŜnicę pomiędzydobrem i złem, a więc o moralność (wraz z pytaniem o uczciwość wmyśleniu) oraz pytania o sens Ŝycia i śmierci, a więc o egzystencjalnesprawy człowieka. Neopozytywiści pozostawiali te sprawy doosobistej decyzji, apelując co najwyŜej do poczucia społecznejsolidarności. Tu więc program krytycznego racjonalizmu załamywałsię całkowicie.Myśl chrześcijańska dysponuje atutem, który - jak sądzę - niezostał właściwie rozegrany w czasach nowoŜytnych. Ta samaRacjonalność, ten sam Logos (by uŜyć terminu, który w staroŜytnejGrecji był mniej więcej synonimem racjonalności, a który nieprzypadkiem został przyswojony przez chrześcijańską teologię)obejmuje i Kosmos, i moralność, i sprawy człowieka. Racjonalność jest następstwem stworzenia. Lub nawet mocniej: Bóg jest Racjonal-

nością, a poszukiwanie kryteriów racjonalności sprowadza się dorozpaczliwych prób pochwycenia Boga w działaniu.Oczywiście trzeba zdać sobie z tego sprawę, Ŝe takie widzenieproblemu nie jest "dowodem na istnienie Boga". Jest czymś znaczniewięcej. Jest załoŜeniem dającym racjonalności racjonalne podstawy.Jest załoŜeniem - to prawda, ale bez tego załoŜenia wszystko byłobyzbudowane na ruchomych piaskach.

191Któryś z moich przyjaciół nazwał mnie w rozmowie chrześcijań-skim pozytywistą. Nie wiedziałem wówczas, Ŝe tak kiedyś nazywanorównieŜ Pierre Duhema. Ten przydomek miał wtedy niewątpliwie

zabarwienie pejoratywne, i to dla obydwu dyskutujących stron. Dlamyślicieli chrześcijańskich Duhem był za bardzo pozytywistyczny, a

Page 102: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 102/115

dla pozytywistów za bardzo chrześcijański. Dziś uwaŜa się Duhemaza wielkiego filozofa nauki, który pod wieloma względami wyprze-dził Poppera i jego następców. Nie sądzę, bym był pozytywistą, ale"chrześcijański pozytywistą" to brzmi całkiem przyzwoicie.

ROZDZIAŁ 17WYOBRAŹNIA W NAUCE I DOŚWIADCZENIU RELIGIJNYM- CZYLI MAŁY TRAKTAT O MACHANIU RĘKAMII MOLACH JEDZĄ CYCH LITERATURĘ Wśród ludzi, nawet wykształconych, pokutuje mocno zakorze-nione przekonanie, Ŝe do uprawiania nauk ścisłych zbyteczna jestwyobraźnia. Literatura, poezja, sztuka - tak, to są obszary królowaniawyobraźni, ale nauki, takie jak fizyka czy - jeszcze bardziej -matematyka są wyprane z elementów wyobraŜeniowych, liczy się wnich tylko suche myślenie. Mało jest przekonań bardziej fałszywychniŜ to. Być moŜe utrwaliło się ono na skutek nudy, jaką kaŜdy z nasodczuwał ucząc się na pamięć tabliczki mnoŜenia.Ale właśnie! Spójrzmy na tabliczkę mnoŜenia niekonwencjonal-nie, ale za to bardziej prawdziwie. Dwa razy dwa jest cztery. Zamiastuczyć się tego na pamięć, moŜna to zobaczyć. MoŜe pamiętamy tę chwilę olśnienia: jeden, dwa... i jeszcze raz jeden, dwa... Naglezobaczyliśmy pewien fakt. Fakt, który nie istniał nigdzie wokół nas,który nie musiał być napisany na papierze, nie dało się go dotknąć,obejść wokoło... A jednak to był fakt. Wyobraźnia czy widzenie?I jedno, i drugie w jakimś znaczeniu.Twórczo pracujący fizyk, a zwłaszcza matematyk, musi być człowiekiem z wielką wyobraźnią. Oczywiście, trzeba najpierw wielerzeczy zrozumieć, a niektórych nauczyć się na pamięć (tak jaktabliczki mnoŜenia), po prostu przyswoić je sobie, by potemwyobraźnia mogła zacząć działać w wyŜszych regionach. Są róŜnerodzaje matematycznej wyobraźni, bardziej liczbowa lub bardziejgeometryczna, ale bez wyobraźni nie moŜna zrobić kroku w najbar-dziej ścisłej ze wszystkich nauk. Ilekroć jestem na jakiejś wystawiemalarstwa lub grafiki, nieodmiennie Ŝal mi autorów tych płócien irysunków, na których widnieją skutki walki o to, by jakoś przedsta-

194wić czwarty wymiar (z trzecim takŜe nierzadko się eksperymentuje).W matematyce, na Ŝyczenie, moŜemy dysponować dowolniewielowymiarowymi przestrzeniami. Nieskończenie wiele wymiarów,nieprzeliczalnie wiele wymiarów?... Proszę bardzo, kilka pociągnięć długopisem, indeks "i" przebiega wartości od zera do "wywróconejósemki" i juŜ jest. I nieprawda, Ŝe nie towarzyszy temu "widzenie".Oczywiście, nie jest to ogląd taki jak przy "dwa razy dwa", ale i tu

ogląda się jakieś obrazy, jakieś prostopadłe do siebie podprzestrzenie,które mówią coś o strukturze nieskończenie wielowymiarowychprzestrzeni Hilberta. Wyobraźnia taka, wykształcona na rozwiązywa-niu dziesiątków (a moŜe setek lub więcej) zadań, jest niezbędna, byformułować własne hipotezy, a następnie znajdować środki formalneniezbędne do ich udowodnienia.Matematycy i logicy chwalą się niekiedy, Ŝe wynaleźli metodę,która sprowadza się do mechanicznego stosowania czysto formalnychreguł. Ale za wyjątkiem bardzo prostych przypadków, które matema-tycy nazywają trywialnymi, metody te równieŜ wymagają posługiwa-nia się wyobraźnią. Trzeba w jakimś sensie widzieć, dokąd zaprowa-dzi mnie zastosowanie tej właśnie reguły i trzeba to widzieć "z wy-przedzeniem", by zbyt łatwo nie zabmąć w ślepą uliczkę.

Oczywiście, wyobraźnia matematyczna i fizyczna (która, choć ma swoją własną specyfikę, dość wiernie podąŜa za tą pierwszą)

Page 103: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 103/115

róŜnią się od wyobraźni malarskiej lub literackiej. JeŜeli ktoś próbujedo modelu fizycznego dołączyć wyobraŜenia, które są obce temumodelowi, fizycy mówią o "machaniu rękami". Poszukiwania nie są skrępowane regułami logiki, ale znaleziony obiekt jest twardy jakskała. JeŜeli znalazłem rozwiązanie równania, które jest sprzeczne zmoimi oczekiwaniami, nic na to nie poradzę. Betonowy mur mogę 

rozbić łomem lub wysadzić w powietrze przy pomocy odpowiedniejdawki dynamitu. Rozwiązania równania, choć ma ono - zdawałobysię - bardzo ulotne istnienie (jest czymś na papierze lub w głowie?),nie zmienię Ŝadnym zabiegiem. JeŜeli rozwiązanie mi się nie podoba,mogę co najwyŜej "pomachać rękami", ale i tak to niczego niezmieni. Wyobraźnia malarska czy poetyczna teŜ jest związanapewnymi regułami kompozycji, ale na zupełnie innej zasadzie. Tu

195"machanie rękami", a więc ostatecznie dekret twórcy, jest ostateczną instancją. Twórca moŜe zestawić ze sobą co chce i jak chce,naraŜając się najwyŜej na to, Ŝe inni orzekną, iŜ stworzył nie dziełosztuki, lecz kicz. Ale nawet w muzeach kicze wiszą obok arcydzieł.I w naukach ścisłych istnieją lepsze lub gorsze teońe, ale kicze (tzn.teorie logicznie niespójne) są eliminowane bez miłosierdzia.Wyobraźnia artystyczna (niematematyczna) jest od początku dokońca naznaczona kondycją człowieka; widzącego, myślącego,czującego... Nie moŜe być inaczej. Tworząc najbardziej abstrakcyjnedzieła sztuki, sądzimy, iŜ tworzymy coś, czego jeszcze nigdy niebyło, co jest absolutnym zaskoczeniem, ale w gruncie rzeczy tylkozestawiamy ze sobą - w moŜliwie nieoczekiwany sposób - coś, cojuŜ istniało, co kawałkami zbieramy z otaczającego nas świata inajwyŜej przetwarzamy tylko wyobraźnią.Matematyczne abstrakcje takŜe noszą na sobie piętno ludzkiegopochodzenia, ale właśnie dlatego, Ŝe w matematycznej twórczościelementy dowolności współistnieją z elementami logicznego przymu-su, matematyczna abstrakcja moŜe prowadzić nas w regiony zupełnieniedostępne dla naszego bezpośredniego poznania i wyobraŜeń.Długie ciągi twórczego dopasowywania kolejnych pokoleń strukturmatematycznych do dotychczas zgromadzonej wiedzy i do nowychwyników pomiarów, przewidywanych na mocy wynikań z tychstruktur, moŜe wyprowadzić fizyczną teorię daleko poza moŜliwościdotychczasowej wyobraźni. Typowym przykładem jest jeden znajwiększych sukcesów fizyki dwudziestego wieku - stworzeniemechaniki kwantowej.Świat cząstek elementarnych i bardzo wysokich energii, wktórym kaŜde nowo odkryte prawo jest kamieniem obrazy dlanaszych wyobraŜeń, a który równocześnie z taką precyzją kontroluje-my i wykorzystujemy (w akceleratorach, laserach i bombach

atomowych) do własnych, nie zawsze najlepszych, celów - ten światbez drogi matematycznej dedukcji i wyobraźni pozostałby dla nas nazawsze zamkniętym obszarem. Moglibyśmy co najwyŜej artystyczną wyobraźnią domyślać się jego istnienia, tak jak robili to dwadzieściakilka wieków temu staroŜytni atomiści. Ich atomy, twarde cząsteczki

196z rozmaitymi haczykami i zaczepami, świadczą o tym, jak bardzonieporadna jest taka wyobraźnia w konfrontacji ze strukturą świata.Wszystko wskazuje na to, Ŝe ludzka zdolność wyobraźniewoluuje wraz z rozwojem nauki i cywilizacji. StaroŜytni Grecy mielikłopoty z wyobraŜeniem sobie nieskończonej przestrzeni (właśnie

dlatego nie chcieli zaakceptować pewnika Euklidesa o prostych, któreprzecinają się w nieskończoności). Dziś studenci fizyki juŜ na

Page 104: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 104/115

pierwszym roku rozprawiają o zakrzywieniu czasoprzestrzeni, chociaŜ dla wielu "ludzi z ulicy" jest to ciągle jeszcze "nie do wyobraŜenia".Zapewne fizjologiczna i informatyczna struktura mózgu nakładaograniczenia na moŜliwości wyobraźni, ale plastyczność wyobraźni,jej zdolność niejako wykraczania poza swoje moŜliwości wydaje się być jej bardzo istotną cechą.

Współczesna literatura nie ofiaruje nam Jedności, zwró-ciłem się więc do nauk ścisłych i próbuję zbudować powieść czterowarstwową, opierając jej formę na teoriiwzględności. Trzy wymiary przestrzeni i czwarty czasuskładają się na przepis mieszanki, jaką jest continuum. Tenwzór naśladuje układ moich czterech powieści- napisał Lawrence Durrell we wstępie do drugiej części swojegoKwartetu Aleksandryjskiego. A więc po malarstwie i grafice kolejprzychodzi na literaturę, i to na literaturę, która nie ma nic wspólnegoz science fiction. Czy jest to pojedyncza próba, czy zwiastun czegoś nowego? C. P. Snów pisał o dwu kulturach i o przepaści pomiędzynimi. Myślę, Ŝe tę przepaść moŜna by pokonać, ale do tego potrzebaniewyobraŜalnie wielkiej wyobraźni.Byłoby bardzo źle, gdyby wiara religijna była tylko wynikiemwyobraźni, ale przypuszczam, Ŝe brak wiary religijnej często łączy się z brakiem wyobraźni. I myślę, Ŝe bardziej tu chodzi (przynajmniej u

197pewnej klasy ludzi) o wyobraźnię, którą kształcą nauki ścisłe niŜ otę, o jaką zwykle posądzamy artystów. Wyobraźnia naukowa (dlauproszczenia pozostańmy przy tym określeniu), jak kaŜda wyobraź-nia, otwiera horyzonty, ale jej specyfiką jest to, Ŝe współdziała onaz bardziej racjonalnymi aspektami naszej myślowej działalności. Towyobraźnia prowadzi badacza po poplątanych ścieŜkach naukowegoodkrycia, ale gdy odkrycie zmaterializuje się i przybierze dotykalnekształty, zostaje natychmiast poddane racjonalnym kryteriom oceny.Zwróćmy uwagę: w ten sposób wyobraźnia - często nieokiełznana -prowadzi do zrozumienia. Racjonalne rozumienie jest jej racją bytu.Wyobraźni raz puszczonej w ruch trudno się zatrzymać. I jeŜeliwyobraźnia naukowa nie zatrzymuje się na pytaniach, na które moŜnaodpowiadać za pomocą matematyczno-empirycznej metody, lecznadal uparcie szuka zrozumienia, to staje się wyobraźnią metafizycz-ną lub religijną. (KaŜde tego rodzaju klasyfikowanie wyobraźninaleŜy traktować nieufnie; prawdopodobnie jest tylko jedna wyobraź-nia róŜnie funkcjonująca w rozmaitych obszarach).Jak starałem się ukazać powyŜej, cechą wyobraźni naukowej jestto, Ŝe podlega ona rozwojowi: dziś bez trudu wyobraŜamy sobie coś,co jeszcze jakiś czas temu wykraczało poza moŜliwości ludzkiejwyobraźni. Co więcej, dziś uczeni mają coraz większą świadomość 

ewolucyjnych moŜliwości wyobraźni. Sądzę, Ŝe jest to cecha na ogółsprzyjająca łatwiejszemu akceptowaniu przekonań religijnych. Gdybyjakiś demiurg objawił Maxwellowi lub Boltzmannowi, wielkimfizykom XIX w., podstawowe twierdzenia dzisiejszej mechanikikwantowej, prawdopodobnie uznaliby je za pozbawione sensupomysły. Nie wykluczone, Ŝe i my zachowalibyśmy się podobnie,gdyby demiurg objawił nam fizykę XXI w. (a moŜe bogatsi o 100 lathistońi fizyki bylibyśmy bardziej przygotowani na zaskoczenie?).Zamykanie się w ciasnym kręgu tego, co obecnie wiemy, jest dziś psychologicznie bardzo trudne. Sądzę, Ŝe stanowi to jeden z głów-nych powodów, dla których dziewiętnastowieczny pozytywizmpraktycznie umarł. Oczywiście, taka psychologiczna sytuacja grozizbyt łatwym przyjmowaniem pseudonaukowych i pseudoreligijnych

Page 105: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 105/115

198wyjaśnień. Ale zagroŜeniu temu ulegają raczej konsumenci nauki niŜ jej twórcy.Wyobraźnia naukowa jest takŜe dobrą szkołą intelektualnejpokory, a tej nigdy za duŜo w autentycznie religijnym przeŜyciu.Wspomniałem, Ŝe - na przykład - wobec "niechcianego" rozwiązania

jakiegoś równania (tzn. rozwiązania pozostającego w sprzeczności zmoimi wyobraŜeniami) moŜna najwyŜej "pomachać rękami", co i takniczego nie zmieni. A więc istnieje coś, co przewyŜsza mojeoczekiwania i czego nie zmienię Ŝadnym aktem woli. A to właśnienazywa się postawą intelektualnej pokory.Rabindranat Tagore tłumaczył kiedyś Einsteinowi, Ŝe prawdawykraczająca poza ludzkie moŜliwości jest dla człowieka bezznaczenia: Dla umysłu moli, jedzących papier, literatura absolutnienie istnieje... Dokładnie tak samo: jeśli istnieje jakaś prawda, nieznajdująca się w rozumowym lub odczuciowym stosunku doludzkiego umysłu, pozostanie ona niczym, dopóki będziemy istotamiwyposaŜonymi w ludzki rozum. Einstein odpowiedział na to:"W takim razie ja jestem bardziej religijny niŜ pan".

ROZDZIAŁ 18NAUKA A TRANSCENDENCJA'l. Granice języka i zdrowego rozsądkuWszyscy jesteśmy z natury realistami. Gdybyśmy nimi nie byli,otaczający nas świat szybko by nas zniszczył. Musimy powaŜnietraktować informacje dostarczane nam przez zmysły. Gdybyśmy mielizwyczaj kierowania się przy przechodzeniu jezdni inspiracjami zzaświatów, a nie uwaŜnym rozejrzeniem się najpierw w jedną a potemw drugą stronę, po kilku lub kilkunastu próbach zostalibyśmywyeliminowani z gry. Poeci i filozofowie wydają się nam śmiesznii nieŜyciowi, poniewaŜ przebywają w fikcyjnych światach ideizamiast patrzeć pod nogi. Z naszych kontaktów z otaczającym nasświatem (takŜe z wielu naszych potknięć i nabijania sobie guzów otwarde przedmioty) rodzi się zdrowy rozsądek, czyli zbiór wyprakty-kowanych reguł, jak się zachowywać, by otaczający nas światobchodził się z nami względnie łaskawie.Uzasadniając nasz zdrowy rozsądek, lubimy powoływać się nanaukę. PrzecieŜ metoda naukowa jest niczym innym, jak tylkowyostrzeniem zdrowego rozsądku. Podstawą i ostateczną instancję nauki stanowi doświadczenie, a instrumenty pomiarowe, którychuŜywa się w laboratoriach, są tylko "przedłuŜeniem naszych zmys-łów". Świat techniki i wynalazków, od komputera na moim biurku dosondy kosmicznej, jest wielkim triumfem zdrowego rozsądku, którypotrafił podporządkować sobie świat mateńi.< Tak sformułowane poglądy są moŜe sympatyczne i mile

brzmiące dla naszego ucha, ale są z gruntu fałszywe. Niestety,' Templeton Lecture - wykład wygłoszony na V Europejskiej Konferencji"Science and Theology", Monachium,

200potoczne wyobraŜenia na temat nauki w nikłym stopniu odpowiadają temu, czym nauka jest naprawdę. Po przykład, niszczący naszewyobraŜenia o nauce, sięgnijmy do najbardziej dziś rozwiniętej nauki- do współczesnej fizyki.Co moŜe być bardziej zgodnego ze zdrowym rozsądkiem niŜ fakt, Ŝe nie moŜemy wrócić do naszej młodości? Czas jest nieodwra-calny; nieubłagalnie biegnie z przeszłości w przyszłość. Ale w fizyce

nie jest to tak całkiem oczywiste. Wiemy dziś, Ŝe kaŜda cząstkaelementarna ma swoją anty cząstkę. Anty cząstka odznacza się taką 

Page 106: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 106/115

samą masą jak cząstka, ale przeciwnym ładunkiem elektrycznym.Gdy cząstka spotka się z antycząstką, obie zamieniają się na energię.Są to fakty doświadczalne, ale pierwszą informację o istnieniuantycząstek uzyskaliśmy wcale nie z doświadczenia. Od r. 1926 byłojuŜ wiadomym, Ŝe ruch cząstki elementarnej, np. elektronu, opisujerównanie Schródingera. Odkrycie tego równania przez Schródingera

było wielkim sukcesem. Wraz z opublikowanymi prawie równo-cześnie pracami Heisenberga, stworzyło ono nowoczesną mechanikę kwantową. Ale równanie Schródingera miało jedną powaŜną wadę:było nierelatywistyczne, czyli nie brało pod uwagę odkrytych przezEinsteina praw szczególnej teorii względności. Teoria Einsteina jestfizyczną teorią czasu i przestrzeni i chociaŜ moŜemy ją ignorować,tworząc przybliŜony model rzeczywistego świata, to jednak, gdychcemy przejść do lepszego przybliŜenia, musimy budować teońę relatywistyczną. Relatywistyczną wersję równania Schródingera podałDirac w 1928 r. Okazało się, Ŝe równanie to ma dwa rodzajerozwiązań: jedne rozwiązania przedstawiały znane wówczas cząstkielementarne, drugie rozwiązania - takie same cząstki, ale Ŝyjące wczasie, który płynie w odwrotnym kierunku. Jak to rozumieć? Czy są to rozwiązania nierealistyczne, opisujące jakiś fikcyjny świat? Diraczrobił odwaŜne załoŜenie, Ŝe cząstki Ŝyjące "pod prąd" czasurzeczywiście istnieją i nazwał je anty cząstkami. Zrobienie takiegozałoŜenia nie było łatwe. Trzeba się było sprzeciwić całej dotychcza-sowej tradycji, zdrowy rozsądek postawić do góry nogami. Zeinterpretacja, na jaką zdobył się Dirac, nie była oczywistą, niechświadczy fakt, Ŝe pomagał on sobie obrazem próŜni, w której

201znajdują się dziury; te dziury to właśnie antycząstki. Obojętne, czywolimy dziury w próŜni, czy czas płynący w odwrotnym kierunku,nasz zdrowy rozsądek czuje się zagroŜony.RozwaŜmy inny przykład. Atom wypromieniowuje dwa fotony(cząstki światła). Biegną one w przeciwnych kierunkach i po jakimś czasie znajdują się daleko od siebie (obojętne jak daleko, mogą znaleźć się nawet na dwu przeciwległych krańcach Galaktyki). Fotonymają własność zwaną spinem: własność tę da się zmierzyć i, zgodniez prawami mechaniki kwantowej, moŜe ona przybierać tylko dwiewartości, symbolicznie oznaczmy je przez + l i - l. Sytuacja jestjednak bardziej delikatna niŜ pozwala to wyrazić nasz "gruboskórny"język. Ściślej rzecz biorąc, nie moŜna powiedzieć, Ŝe foton ma spintak jak człowiek ma tuszę czy 10 dolarów w kieszeni. Dopiero, gdywykonujemy pomiar spinu, foton zachowuje się tak jakby od dawnamiał spin. W istocie przed dokonaniem pomiaru foton nie ma spinu,przed pomiarem istnieje tylko obiektywne prawdopodobieństwo, Ŝepomiar da taką a nie inną wartość spinu. ZałóŜmy, Ŝe wykonaliśmy

pomiar i uzyskaliśmy wynik + l. Wówczas, na mocy praw fizykikwantowej, drugi foton natychmiast - choćby znajdował się nadrugim końcu Galaktyki - otrzymuje spin - l. W jaki sposób fotonnatychmiast wie o wyniku naszego pomiaru, wykonanego w dowolniewielkiej odległości od niego?Opisane doświadczenie wymyślił Einstein (wraz z Podolsky'mi Rosenem) jeszcze w 1935 r. celem pokazania, Ŝe prawa mechanikikwantowej prowadzą do nonsensu. Ale fizycy - wbrew Einsteinowi- nie byli specjalnie zaskoczeni, gdy kilka lat temu Alain Aspect,wraz ze współpracownikami, wykonał rzeczywiście myślowedoświadczenie Einsteina i okazało się, Ŝe... mechanika kwantowa marację. Wykonanie tego doświadczenia stało się moŜliwe nie tylkodzięki postępom techniki eksperymentalnej, ale równieŜ dzięki

' teoretycznemu pomysłowi Johna Bella, który umoŜliwił ujęcie intuicjiEinsteina w postaci precyzyjnych związków (tzw. nierówności Bella),

Page 107: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 107/115

nadających się do porównania z doświadczeniem.Co się właściwie dzieje z fotonami w doświadczeniu Aspecta?Gdy zawodzi nas intuicja, musimy odwołać się do matematycznej

202

struktury teorii. OtóŜ dwie cząstki (np. fotony), o ile tylko raz byływ kontakcie ze sobą (np. były wyemitowane przez ten sam atom), wmechanice kwantowej są opisywane przez ten sam wektor stanu.Ściśle rzecz biorąc, z cząstkami elementarnymi jest podobnie jak zespinem: nie istnieją w Ŝadnym miejscu przestrzeni, dopóki ichpołoŜenia nie zostaną zmierzone. Wektor stanu zawiera tylkoinformację o prawdopodobieństwie rozmaitych wyników pomiarów.Nie tylko mamy więc do czynienia z cząstkami, które Ŝyją "podprąd" czasu, ale takŜe z cząstkami, dla których przestrzeń nie stanowiŜadnej przeszkody. Wygląda to tak, jakby cząstki elementarne nieistniały w czasie i w przestrzeni: jakby czas i przestrzeń były tylkonaszymi makroskopowymi pojęciami, których zwyczajny senszałamuje się całkowicie, gdy próbujemy je zastosować do światakwantów. Co więcej, czy moŜna w ogóle mówić o indywidualnościcząstki (przed zmierzeniem jej cech), która nie znajduje się nigdziew przestrzeni i czasie? Jeśli za jeden obiekt uwaŜać to, co jestopisywane przez jeden wektor stanu, to dwa fotony na przeciwległychkrańcach galaktyki (o ile tylko kiedyś oddziaływały ze sobą) są jednym obiektem kwantowym.Współczesna fizyka zakwestionowała więc stosowalność doświata kwantów tak podstawowych pojęć, jak przestrzeń, czas,indywidualność. Czy nasz zdrowy rozsądek nie jest zagroŜony?Niektórzy filozofowie powiadają, Ŝe to, czego nie da się jasnowyrazić, jest pozbawione sensu. Intencja tego twierdzenia jestchwalebna; ma ono na celu wyeliminowanie mętniactwa i tzw."uczonego gadania", za którym nic się nie kryje. Ale współczesnafizyka pokazała, Ŝe moŜliwości naszego języka są ograniczone.Istnieją obszary rzeczywistości -jak np. świat kwantów - na granicyktórych nasz język się załamuje. Nie znaczy to, Ŝe w tych obszarachmętniactwo jest dozwolone. Okazuje się, Ŝe matematyka jestpotęŜniejszym językiem niŜ nasza codzienna mowa. Co więcej,matematyka to nie tylko język, przy pomocy którego opisuje się to,co widzą zmysły. Matematyka to równieŜ narzędzie, które pozwalaujawnić te obszary rzeczywistości, które bez jej pomocy pozostałybydla nas całkiem niedostępne. Wszystkie interpretacyjne problemy

203współczesnej fizyki sprowadzają się do tego jednego: w jaki sposóbto, co ujawnia matematyczno-empiryczna metoda, przełoŜyć na nasz

język potoczny?Sądzę, Ŝe największe osiągnięcie współczesnej fizyki stanowiodkrycie, Ŝe nasz zdrowy rozsądek jest ograniczony do bardzowąskiej dziedziny codziennego doświadczenia. Poza tą dziedziną rozciąga się obszar, do którego nasze zmysły nie mają dostępu.2. Pytanie SchródingeraŚwiat mechaniki klasycznej wydawał się prosty i oczywisty.ChociaŜ tak naprawdę nigdy takim nie był. Metoda odkryta przezGalileusza i Newtona wcale nie polega na wykonywaniu setek do-świadczeń ze spadającymi kulami i równiami pochyłymi, którychwyniki opisywano by potem przy pomocy matematycznych wzorów.Newton, wiedziony iskrą swego geniuszu, zaryzykował kilkaśmiałych hipotez, które podpowiedziały mu matematyczny kształt

praw ruchu i prawa powszechnej grawitacji. Jego wzory nie byłyopisem wyników wielu doświadczeń. PrzecieŜ nikt nigdy nie widział

Page 108: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 108/115

ciała, które poruszałoby się ruchem jednostajnym i prostoliniowymdo nieskończoności, poniewaŜ nie działają na nie Ŝadne siły. Co,więcej, takiego ciała nie ma w całym Wszechświecie. A przecieŜ właśnie to prawo legło u podstaw całej nowoŜytnej mechaniki.Świat mechaniki klasycznej jest niewątpliwie bogatszy odświata, jaki penetrujemy naszymi zmysłami. To właśnie w mechanice

klasycznej odkryto najwaŜniejszą zasadę całej współczesnej fizyki -zasadę, do której doprowadzić mogła tylko matematyczna analizapraw ruchu, a wobec której nasze zmysły są całkowicie bezsilne.Zasada ta nazywa się zasadą najmniejszego działania i zawiera wsobie naprawdę niezwykłą treść. Mówi ona, Ŝe kaŜdą fizyczną teorię '- od mechaniki klasycznej aŜ po najnowocześniejsze teońe pólkwantowych - moŜna zbudować w ten sam sposób. NaleŜy najpierwodgadnąć matematyczny kształt pewnej funkcji (właściwej dla danejteorii) zwanej Lagranzianem. Następnie definiuje się odpowiednią całkę z tej funkcji, którą nazywa się działaniem. Prawa danej teońi

204moŜna otrzymać, Ŝądając, by działanie przybierało wartość ekstre-malną (najmniejszą, niekiedy jednak największą z moŜliwych). Fizycyczęsto marzą o superunifikacji całej fizyki - o jednej teorii, którazawierałaby w sobie wszystko. Takiej teorii jeszcze nie posiadamy,chociaŜ nadzieje na nią wydają się rosnąć. Ale w pewnym sensiemoŜna juŜ mówić o unifikacji metody: wszystkie teorie fizyczneotrzymuje się z zasady ekstremalnego działania.Zmysłami nie potrafimy zobaczyć tego, Ŝe ciała wokół nasporuszają się w ten sposób, by pewne dość proste wyraŜeniematematyczne (działanie) przybierało zawsze najmniejszą wartość.A jednak tak jest. yjemy otoczeni rzeczami, których nie moŜna anizobaczyć, ani usłyszeć, ani dotknąć. Schródinger zadał sobie kiedyś pytanie: Jakie osiągnięcia nauki najbardziej pomogły religijnemupoglądowi na świat? I sam sobie udzielił odpowiedzi: wynikiBoltzmanna i Einsteina dotyczące natury czasu. Czas, który moŜezmienić swój kierunek zaleŜnie od fluktuacji entropii, lub płynąć róŜnie w róŜnych układach odniesienia, nie jest tyranem - Chro-nosem, którego absolutne rządy niszczą wszelkie nasze nadzieje napozaczasowe istnienie, lecz staje się fizyczną wielkością, mającą jedynie ograniczony zasięg stosowalności. Gdyby Schródinger Ŝyłdzisiaj, mógłby do swojej listy osiągnięć, które najbardziej uczą nasrespektu wobec Tajemnicy, dodać wiele nowych pozycji. Osobiściejednak sądzę, Ŝe to nie poszczególne osiągnięcia dzisiejszej fizyki są najbardziej wymowne pod tym względem, lecz jej metoda. Spektaku-larne wyniki najnowszych teorii fizycznych są tylko przejrzystymiprzykładami tego, co w metodzie fizyki tkwiło od dawna, choć tylkoprzez nielicznych było sobie uświadamiane.

3. Dwa doświadczenia ludzkościGdy zatrzymujemy się na chwilę w pościgu za ciągle nowymiosiągnięciami i spoglądamy wstecz na naukowe dokonania ostatnichdwu stuleci, dostrzegamy ciekawą prawidłowość. W wieku XIXludzkość przeŜyła wielkie doświadczenie skuteczności naukowejmetody.

205Było to doświadczenie wstrząsające. Dziś mówimy "wiek paryi elektryczności", lekko przy tym wzruszając ramionami, ale musimyuświadomić sobie, Ŝe droga od łuczywa do elektrycznej Ŝarówki i oddyliŜansu do kolei Ŝelaznej musiała wydawać się współczesnym

znacznie większą rewolucją niŜ nam przejście od samolotu śmigłowe-go do interkontynentalnego odrzutowca. W wieku XIX technika

Page 109: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 109/115

uczyniła ogromny postęp, ale w wieku XX powstała prawie z niczegoi juŜ wtedy stało się widocznym, Ŝe wkrótce zmieni oblicze cywilizo-wanego świata. W XIX stuleciu nauka, jak nigdy przedtem i potem,była traktowana jako synonim postępu i nadchodzącej szczęśliwejepoki. Pozytywizm, dopatrujący się w nauce jedynego źródławartościowej wiedzy i scjentyzm, usiłujący nauką zastąpić nie tylko

filozofię, lecz takŜe religię, były jedynie filozoficzną artykulacją tegowielkiego doświadczenia, jakie ludzkość wtedy przeŜywała -doświadczenia skuteczności naukowej metody. Przypuszczenie, Ŝemogą istnieć granice, poza którymi metoda naukowa nie funkcjonuje,w XIX wieku byłoby traktowane - gdyby ktoś ośmielił się jewypowiedzieć - jako do tego stopnia bezsensowna herezja, Ŝe niewarto z nią dyskutować.Nastał wiek XX a wraz z nim wojny i rewolucje. Sądzę, Ŝerewolucja, jaka u podstaw fizyki dokonała się w pierwszych dzie-siątkach lat naszego stulecia (i która właściwie ciągle jeszcze trwa),miała nie mniejsze skutki dla naszej kultury niŜ przewroty polityczne,które ukształtowały oblicze naszego wieku. Przede wszystkim okazałosię, Ŝe mechanika klasyczna - a sądzono o niej, iŜ faktycznie jestteorią wszystkiego - ma ograniczone pole stosowalności; i toograniczone z dwóch stron: niejako od dołu - w obszarze atomów icząstek elementarnych prawa Newtona trzeba zastąpić prawami nowopowstałej mechaniki kwantowej, i od góry - dla obiektów porusza-jących się z prędkościami bliskimi prędkości światła fizyka klasyczna| ' załamuje się i musi być zastąpiona przez teorię względności Ein-steina. Co więcej, nowe teorie teŜ są w pewnym sensie ograniczone:skończona wartość stałej Plancka istotnie ogranicza pytania, jakie wmechanice kwantowej moŜemy stawiać kwantowemu światu,

206a skończona prędkość światła w teorii względności wyznacza barierę przenoszenia informacji od i do obserwatora.Podstawą metody, jaką od czasów Galileusza i Newtona (a moŜejeszcze wcześniej - od czasów Archimedesa) posługuje się fizyka,jest wykorzystanie matematyki do badania świata. Pewność iniezawodność matematycznych wnioskowań przenosi się na fizykę istanowi jedno ze źródeł (obok kontrolowanego doświadczenia)skuteczności fizycznej metody. I dlatego było wręcz szokiem, gdy wlatach trzydziestych naszego stulecia Kurt Godeł udowodnił swojesłynne twierdzenia, które mówią o ograniczoności tkwiącej w samejmatematyce: nie da się stworzyć uniwersalnego układu aksjomatów,z którego wynikałaby cała matematyka (lub nawet tylko jej część przynajmniej tak bogata jak arytmetyka); układ taki byłby albosprzeczny, albo niezupełny.Dziś nie moŜna juŜ mieć wątpliwości co do tego, Ŝe wiek XX

zgotował ludzkości nowe wielkie doświadczenie - doświadczenieograniczeń tkwiących w naukowej metodzie. Rzecz ciekawa,filozofowie zrozumieli to stosunkowo późno. W pierwszej połowienaszego stulecia kwitł jeszcze pozytywizm i to w zradykalizowanejformie empiryzmu logicznego, zwanego równieŜ neopozytywizmem.Dopiero w latach sześćdziesiątych stało się jasnym, Ŝe nie moŜna juŜ filozoficznie sankcjonować przestarzałej wizji nauki. Nie, nie mam tuna myśli antynaukowych i antyintelektualistycznych prądów,występujących dziś niekiedy z takim fanatyzmem przeciw nauce wimię rzekomo dobrze pojętych interesów ludzkości. Idzie mi o taką filozofię nauki, która dostrzega poznawcze piękno nauki i moŜliwościjej racjonalnych zastosowań dla dobra ludzkości, ale czyni to woparciu o dobre rozeznanie jej samej - zarówno ostrości i skutecz-

ności jej metody, jak i tkwiących w niej ograniczeń.4. Nauka i transcendencja

Page 110: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 110/115

Naukę moŜna porównać do wielkiego koła. Jego wnętrzeobrazuje zbiór juŜ dokonanych osiągnięć. To, co jest poza kołem -obszary jeszcze niezbadane. Obwód koła naleŜy więc uznać za

207

miejsce, w którym to, co juŜ wiemy, styka się z tym, czego jeszczenie wiemy, czyli za zbiór naukowych pytań i nie rozwiązanychjeszcze zagadnień. Nauka dokonuje postępu, zbiór dokonań rośnie,czyli koło pęcznieje, rozszerza się. Ale tym samym rośnie jegoobwód, przybywa pytań i nierozstrzygniętych zagadnień. Jesthistoryczną prawdą, Ŝe kaŜde rozwiązane zagadnienie stawia nowezagadnienia domagające się rozwiązania.JeŜeli wyraz "transcendencja" rozumieć - zgodnie z jegoetymologią - jako "to, co wykracza poza", to to, co znajduje się pozaobwodem koła naukowych osiągnięć, jest w stosunku do tychosiągnięć transcendentne. A zatem transcendencja dopuszczastopniowanie: coś moŜe wykraczać poza moŜliwość tej konkretnejteorii naukowej lub poza moŜliwości wszystkich teorii naukowychznanych obecnie, ale takŜe coś moŜe wykraczać poza granicenaukowej metody w ogóle. Czy takie granice istnieją?Wymienia się przynajmniej trzy obszary poznawcze jako nazawsze wymykające się matematyczno-empirycznej metodzie badania;są nimi problematyka istnienia, ostateczne podstawy racjonalności,zagadnienia sensu i wartości.Jak usprawiedliwić istnienie świata? Dlaczego istnieje raczej coś niŜ nic? Niektórzy, bardziej optymistycznie nastawieni fizycy sądzą,Ŝe w niezbyt odległej przyszłości będzie moŜliwe stworzenie JedynejTeońi Wszystkiego. Teoria taka nie tylko wyjaśniłaby wszystko, alebyłaby jedyną moŜliwą teorią tego rodzaju. W ten sposób cały światstałby się zrozumiały, nie byłoby juŜ o co pytać, ale... Ale załóŜmy,Ŝe mamy taką teońę: zbiór równań w pełni opisujących (modelują-cych) Wszechświat. Pozostaje jeden problem: jak od abstrakcyjnychrównań przejść do rzeczywistego świata? Kto sprawił, Ŝe to, coopisują równania, zaistniało? Kto dał "zapłon istnienia" matematycz-nym formułom?Trudno wątpić w to, Ŝe nauka bada świat w sposób racjonalny.Poznanie jest racjonalne, jeŜeli jest właściwie uzasadnione. I tupowstają dwa pytania: Dlaczego mamy racjonalnie uzasadniać naszeprzekonania? Dlaczego strategia racjonalnych uzasadnień jest takskuteczna w badaniu świata.

208Na pierwsze z tych pytań nie da się udzielić racjonalnieuzasadnionej odpowiedzi. Spróbujmy bowiem to zrobić, czyli

spróbujmy racjonalnie uzasadnić to, Ŝe wszystko naleŜy racjonalnieuzasadniać. Ale nasz dowód nie moŜe zakładać tego, co ma udowod-nić. Nie moŜemy więc zakładać, Ŝe przekonania naleŜy racjonalnieuzasadniać. Nie moŜemy zatem w dowodzie uŜywać racjonalnychśrodków dowodzenia, czyli nie moŜemy przeprowadzić dowodu.Nie ma więc innego wyjścia jak tylko przyjąć, Ŝe postulatkierowania się racjonalnością jest wyborem. Mamy przed sobą dwiemoŜliwości i musimy opowiedzieć się za jedną z nich: albo, uprawia-jąc naukę, kierować się racjonalnością, albo zgodzić się na irracjonal-ność. Racjonalność jest pewną wartością. Widać to wyraźnie, gdy się ją zestawi z irracjonalnością. Racjonalność oceniamy jako dobro,irracjonalność jako zło. Wybierając racjonalność, wybieramy dobro,czyli jest to wybór moralny. U podstaw nauki leŜy zatem decyzja

moralna.Decyzję tę powzięła ludzkość, gdy zaczęła stawiać pierwsze

Page 111: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 111/115

pytania pod adresem świata i szukać na nie racjonalnie uzasadnionychodpowiedzi. Cała późniejsza historia nauki była dokonywaniemdawnej decyzji ciągle na nowo.A teraz drugie pytanie: Dlaczego strategia racjonalnychuzasadnień jest tak skuteczna w badaniu świata? MoŜna zaryzykować następującą odpowiedź na to pytanie: Skoro nasze racjonalne badanie

świata daje tak wspaniałe wyniki, widocznie nasz wybór kierowaniasię racjonalnością jest w jakimś sensie zgodny ze strukturą świata.Świat nie jest irracjonalnym chaosem, lecz uporządkowaną racjonal-nością. Albo inaczej: Racjonalna metoda badania świata okazuje się skuteczna w jego badaniu, poniewaŜ świat jest przeniknięty sensem.Ale sensu nie naleŜy tu rozumieć antropomorfistycznie, jako czegoś związanego z ludzką świadomością, lecz jedynie jako tę własność świata, dzięki której ujawnia on swoją racjonalnie uporządkowaną strukturę, pod warunkiem, Ŝe stosuje się do niego racjonalne środkibadania.

2095. Jeszcze raz pytanie SchródingeraSądzę, Ŝe warto teraz, po tych wszystkich rozwaŜaniach,powrócić do pytania Schródingera: Co dzisiejsza nauka daje religii?Myślę, Ŝe jak nigdy dotychczas uczy ona nas zmysłu tajemnicy. Wnauce z tajemnicą obcujemy niemal na co dzień. Tylko outsideromi kiepskim naukowcom wydaje się, Ŝe w nauce wszystko jest jasnei oczywiste. Dobry naukowiec wie, Ŝe balansuje na granicy pomiędzytym, co juŜ zbadane, a tym, co zaledwie przeczute pojawiającym się właśnie pytaniem. I wie on takŜe, Ŝe pytania otwierają nas na światy,które wykraczają poza moŜliwości naszej wyobraźni, ćwiczonej naokruchach, jakie zdołaliśmy wyrwać tajemnicom świata.Przedstawmy sobie jakiegoś bardzo wybitnego uczonego z XIXwieku, na przykład Maxwella lub Boltzmanna, i wyobraźmy sobie,Ŝe jakimś cudem jego młodszy o sto lat kolega (lub nawet tylkostudent fizyki) cofnął się w czasie i opowiedział mu o podręczniko-wych juŜ dziś rzeczach z ogólnej teorii względności lub mechanikikwantowej. Maxwell lub Boltzmann zapewne stuknąłby się w czołoi nie dałby wiary takim "płodom wyobraźni". A teraz konsekwentnepytanie: Jak zachowalibyśmy się my, gdyby stanął przed nami fizykz XXII wieku i opowiedział nam o tym, czego uczył się na uniwersy-tecie? Tylko bardzo krótkowzroczny uczony moŜe nie dostrzegać, Ŝeze wszystkich stron jest otoczony tajemnicami.Oczywiście, mam tu na myśli tajemnice w znaczeniu wzglę-dnym - tajemnice, które dziś wykraczają poza granice naszej wiedzy,ale które być moŜe juŜ jutro staną się dobrze zbadanymi prawdami.Czy jednak tego rodzaju tajemnice nie wskazują na Tajemnicę (przezduŜe "T")? czy to, co obecnie wykracza poza (transcenduje) granice

nauki, nie odnosi nas jakoś do Transcendencji w najmocniejszymznaczeniu, czyli tego, co wykracza poza wszelkie moŜliwościnaukowej metody?Celowo pewną myśl ująłem tu w pytania. Zdania twierdzące są za sztywne, za ubogie, by ją wyrazić. Zdanie twierdzące stwierdzacoś, co znaczą jego słowa i związki pomiędzy nimi, ale głuchomilczy o tym, co jest poza nim samym. Pozostańmy więc przy

210pytaniach, swoimi znakami zapytania odsyłających nas poza grama-tyczne ograniczenia:- Czy te niesłychane osiągnięcia nauki, które rewolucjonizują 

nasze wyobraŜenia o rzeczywistości (czas płynący wstecz, zakrzy-wiona czasoprzestrzeń, cząstki zatracające swoją indywidualność, ale

Page 112: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 112/115

komunikujące się ze sobą bez pośrednictwa czasu i przestrzeni...), niesą wystarczająco jasnym sygnałem tego, Ŝe rzeczywistość niewyczerpuje się w tym, co moŜemy zobaczyć, dotknąć, zmierzyć izwaŜyć?- Czy to, Ŝe jest raczej coś niŜ nic, nie budzi naszego metafi-zycznego niepokoju?

- Czy to, Ŝe świat nie jest tylko abstrakcyjną formułą, nigdy nienapisanym wzorem, równaniem, którego nie było komu rozwiązać,lecz czymś, co moŜna mierzyć, waŜyć, dotykać i czuć - czy to niezwraca naszej myśli ku Pra-Źródłu Istnienia?- Ale czy to, Ŝe świat da się jednak ująć w abstrakcyjne formułyi równania nie sugeruje nam, Ŝe abstrakcja, czyli myśl, jest bardziejpierwotna niŜ konkret czyli materia?- Czy racjonalność świata, którą zakłada, ale której wyjaśnić niemoŜe, kaŜde naukowe badanie, nie jest odbiciem rozumnego planuukrywającego się w kaŜdym naukowym pytaniu skierowanym doświata?- Czy wybór moralny, jakim jest decyzja kierowania się wnauce racjonalnością, nie jest znakiem dobra, które znajduje się w tlewłaściwych decyzji?Nie są to pytania odległe, "poza granicami". PrzecieŜ konkretistnienia, racjonalność praw przyrody, sens, którego dotykamynaszymi decyzjami, są obecne w kaŜdym atomie, w kaŜdym kwancieenergii, w kaŜdej Ŝywej komórce, w kaŜdym włóknie naszego mózgu.To prawda, Ŝe Tajemnica nie znajduje się w twierdzeniachnauki, lecz w jej horyzoncie. Ale ten horyzont przenika wszystko.

Skorowidz nazwiskAnaksymenes 130Anzelm św. 168Archimedes 32, 33, 206Aronowitz S. 57Arystoteles 32, 34, 35, 68,79, 131, 132, 145, 159Aspect A. 201Augustyn z Hippony 130,155, 158, 159, 160BachJ.S. 23BaudrillardJ. 60Beli J. 12, 201Bergson H. 61BerkeleyG. 110, 166, 174Bocheński J.M. 188Boehme J. 43Bohr N. 10, 57

BoltzmannL. 197,204,209Bricmont J. 18, 60BrockmanJ. 9-13Budzik S. 16Bultman R. 132Carnap R. 183, 184de Chardin T. 145, 161CIarkeS. 160Darwin K. 151, 160Davidson D. 101, 102Davies P. 14, 169Deleuze G. 60Dirac P. 200

Doryforos 69DroŜdŜ M. 16

Page 113: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 113/115

DroŜdŜ A. 16Duhem 191Durrell 196Eddington S. 10Einstein A. 10, 23, 24, 42,46, 48, 52, 58, 61,

67-69, 161, 162, 168,177, 178, 190, 198,200, 201, 204, 205EllisG.F.R. 25Eudoksos 149Euklides 73, 196Fayerabend P.K. 62, 183Feynman R.P. 164FichteJ.G. 62Filon z Aleksandrii 137,140Franek S. 43Frege G. 109, 110Friedman A. 161, 162Galileusz 34, 39, 50Geymonat L. 181GilsonE. 182Godeł K. 61,98,105, 206Grassmann M. 26, 71Gross P.R. 55Guattari F. 60HandkeM. 31Hartle J. 7, 124, 158,164-166, 170, 175-177,179

212Hawking S.W. 7, 25, 124,158, 163, 164, 165,166, 170, 174-180Hegel G.W.F. 5, 43, 44, 59,62Heisenberg W. 10, 37, 38,57, 58, 200Heller M. l, 3, 16HemplelC.G. 181Heraklit 136, 140Herodot 130Hilbert D. 86, 90, 194

Holton G. 55Homer 130Hubbie E. 46, 47Ireneusz św. 158Irigaray L. 60Jamblich 133Jastrow R. 7, 124, 174,175, 178,179Jeans J. 10, 162Justyn św. 158Kamiński S. 182Kartezjusz 66, 160KeplerJ. 34

Klemens Aleksandryjski130,158

Page 114: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 114/115

Kopernik M. 43, 109Koyre A. 43Kristeva J. 60Ksenofanes z Kolofontu130,131KuhnT. 62, 110, 183, 184

Lacan J. 60Lacan J. 60Ladriere 6, 16, 78, 103-107Lagrange J.L. 36Lakatos I. 183LatourB. 60Lec Kam-lun E. 103, 104Leibniz G.W. 39Levitt N. 55LockeJ. 110Maxwell J.C. 23, 197, 209MillJ.S. 110MilneE. 162MooreJ. 99Newton I. 23, 34, 35, 39,46, 69, 109, 112, 149,160, 164, 170, 203,205, 206Novalis 51Oldenburg H. 111Orygenes 158Paweł z Tarsu 139-141Pedersen O. 130, 132, 134,140, 159, 160Penrose R. 163Pitagoras 133Pianek M. 37-39, 71, 157,163,165,167,176, 205Platon 25, 158PodolskyB. 201Poincare H. 61Popper K.P. 43, 62, 76, 82,109, 183, 184, 189,190,191Ptolemeusz 149Quine W.V.O. 110, 181,186RitterJ.W. 51Rosen N. 201Ross A. 57

RussellB. 110RutherfordE. 22Sagan C. 178Salam A. 70SalamuchaJ. 188Salomon 136Schelling W.J. 50, 62SchlickM. 182-184Schródinger E. 7, 23, 200,203, 204, 209Schwartz L. 59Schwenkfeid 43Sextus Empiyk 130, 131

Snów C.P. 9, 21, 22, 196Sokal A.D. 18, 55-63

Page 115: Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

8/6/2019 Czy fizyka jest nauką humanistyczną- Michał Heller

http://slidepdf.com/reader/full/czy-fizyka-jest-nauka-humanistyczna-michal-heller 115/115

Sokołowski R. 131Spinoza B. 66Strawson P.F. 77, 83, 93,94, 95, 96, 97, 99-102Syrach 135, 136Tagore Rabindranat 198

Taine H. 146Tartaglia N. 34Tatarkiewicz W. 65, 66Tennyson A. 42TolmanR. 162Tomasz z Akwinu św. 159Tryon E.P. 164, 167VirilioP. 60WeigelY. 43Weinberg S. 28, 68-70Whitehead A.N. 29, 30, 42,110, 128WhittakerE. 162Wittgenstein L. 110WszołekS. 16

MICHAŁ HELLERr rMORALNOŚĆ MYŚLENIA

Co to jest racjonalności dlaczego naleŜy myśleć racjonalnie ?Co to znaczy myśleć uczciwie i jak się to robi na codzień?Jak głupota jest moŜliwa i jakie ma konsekwencje dla Ŝycia jed-nostek i społeczeństw?Nad tymi pytaniami zamyśla się w tej ksiąŜce ks. M. Heller. Na tę pasjonującą ksiąŜkę składają się nie tylko przenikliwe eseje filozo-ficzne, ale i fragmenty dziennika z licznych podróŜy, emocjonalne re-cenzje oraz poparte wieloletnim doświadczeniem uczonego Uwagi oetyce i metodyce pracy naukowej.