Trudno wyobrazi sobie polityka, ktry przyzna si do uprawiania z dziemi podejrzanych praktyk, a rwnoczenie pozostanie dla wielu ludzi autorytetem. A jednak jest taka osoba. Daniel Cohn-Bendit zasyn ostatnio ktni z czeskim prezydentem Vaclavem Klausem oraz ostrymi wypowiedziami przeciwko Lechowi Kaczyskiemu. Lecz Cohn-Bendit to posta znana ju od kilkudziesiciu lat. W 1968 roku by jednym z przywdcw studenckiej rewolty. Nastpnie sta si dziaaczem partii lewicowych. Co ciekawe, funkcjonowa na zmian w dwch krajach Francji i Niemczech. Obecnie reprezentuje niemieckich Zielonych w Parlamencie Europejskim. Cohn-Bendit zalicza si do grona najbardziej rozpoznawalnych europejskich politykw. Pozostaje ywym symbolem ideaw rewolucji 1968 roku. I nikt teraz nie zadaje mu pyta o skandaliczne praktyki, do ktrych uprawiania przyzna si w niegdy w napisanej przez siebie ksice.

A sowa Cohn-Bendita zawarte w wydanej ponad trzydzieci lat temu ksice "Wielki bazar" ("Der grosse Bazar") nadal robi wstrzsajce wraenie: Od dawna miaem ochot pracowa z dziemi. W 1972 roku zoyem podanie o prac w alternatywnym (pastwowym) przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowaem tam ponad dwa lata. Mj nieustanny flirt z dziemi szybko przyj charakter erotyczny. Te mae picioletnie dziewczynki ju wiedziay, jak mnie podrywa. Rzecz jasna niejedna z nich przyglda si rodzicom, kiedy si pieprz. Kilka razy zdarzyo si, e dzieci rozpiy mi rozporek i zaczy mnie gaska. Ich yczenie byo dla mnie problematyczne. Jednak czsto mimo wszystko i ja je gaskaem. Tak, mczyzna kreowany obecnie na pogromc eurosceptycznych politykw lubi siada pord maych dzieci i gaska je, gdy te wsadzay mu rczki w rozporek. W czasie, gdy Unia Europejska wydaje miliony na walk z pedofili, w awach Parlamentu Europejskiego zasiada czowiek otwarcie przyznajcy si do erotycznych zabaw z przedszkolakami.

W sprawie przeszoci Cohn-Bendita zadziwia przede wszystkim to, i jego polityczni koledzy tak atwo j zaakceptowali. W 2000 roku francuski "L'Express" przypomnia kontrowersyjne zachowania lewicowca, lecz afera bardzo szybko ucicha. Wprawdzie Cohn-Bendit zdawa wycofywa si nieco z polityki, ale gdy zorientowa si, e nic mu nie grozi szybko powrci. Teraz jest kolejn kadencj w PE, jedzi po Europie i pozuje na wielki autorytet moralny. Tymczasem Cohn-Bendit powinien by bardzo daleko na licie osb upowanionych do udzielania moralnych porad. cytuj RZECZPOSPOLIT (9 czerwca 2007): Ostatnio o Danielu Cohn-Bendicie zrobio si gono rwnie w Polsce. Gdy w Parlamencie Europejskim wybucha sprawa Bronisawa Geremka, niemiecki eurodeputowany rzuci si na eb na szyj w sam rodek sporu. To wanie z jego ust pady najostrzejsze sowa: - Walczyem wsplnie z Geremkiem ze stalinizmem i teraz musimy bez wahania chroni naszego koleg przed rzdem, ktry zachowuje si w sposb stalinowski i faszystowski! - mwi wzburzony. Cohn-Bendit nie ukrywa, e jest przeraony tym, co si obecnie dzieje w Polsce. - Mamy do czynienia z dramatyczn sytuacj. Europa bya bardzo skonfundowana wejciem Haidera do rzdu w Austrii, ale Haider w porwnaniu z Giertychem i jego kamratami jest lewicowym liberaem. Rozwj wydarze w Polsce wyglda bardzo niebezpiecznie - mwi w wywiadzie udzielonym "Krytyce Politycznej". Jego zdaniem tylko presja owieconej Europy - na przykad w sprawie powstrzymania przywrcenia kary mierci czy przyspieszenia emancypacji mniejszoci seksualnych - sprawia, e nasz kraj nie pogry si jeszcze ostatecznie w odmtach klerykalnego barbarzystwa. (...) "Dzieci rozpinay mi rozporek" Cohn-Bendit kreuje si na ikon europejskiej radykalnej lewicy. Jest zawsze na pierwszej linii, gdy w Parlamencie rozpoczyna si dyskusja na temat ekologii, amania praw czowieka czy praw homoseksualistw. Nie zawsze jednak by, nawet przyjmujc specyficzne europejskie kryteria, rycerzem bez skazy. Reputacja "czerwonego Dany'ego" - jak jest nazywany ze wzgldu na swoje niegdy rude wosy i skrajne pogldy - zostaa powanie nadszarpnita, kiedy w 2000 roku we francuskim tygodniku "L'Express" pojawi si artyku na temat jego skonnoci pedofilskich. Gazeta obszernie cytowaa dawno zapomnian autobiografiCohn-Bendita. W "Wielkim bazarze" (Wydawnictwo Trikont, 1975 rok) opisuje on doznania seksualne, jakich zazna z picioletnimi dziemi. "To, co opisuje Cohn-Bendit - pisa "L'Express" - jest niezgodne z oglnie przyjtymi zasadami przyzwoitoci i moralnoci". "Od dawna miaem ochot pracowa z dziemi - pisa. - W 1972 roku zoyem podanie o prac w alternatywnym [pastwowym] przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowaem tam ponad dwa lata. Mj nieustanny flirt z dziemi szybko przyj charakter erotyczny. Te mae picioletnie dziewczynki ju wiedziay, jak mnie podrywa. Rzecz jasna niejedna z nich przyglda si rodzicom, kiedy si pieprz. Kilka razy zdarzyo si, e dzieci rozpiy mi rozporek i zaczy mnie gaska. Ich yczenie byo dla mnie problematyczne. Jednak czsto mimo wszystko i ja je gaskaem. Wtedy oskarono mnie o perwersj...". Osob, ktra dostarczya gazecie fragmenty "zapomnianej ksiki", bya niemiecka dziennikarka Bettina Roehl, crka znanej lewackiej terrorystki Ulrike Meinhof. Jako moda dziewczyna wielokrotnie stykaa si z Cohn-Benditem i nie ukrywa, e darzy go wielk niechci.- Pastwo mu wtedy pacio za to, e zajmowa si dziemi innych lewakw. Oprcz uprawiania pedofilii spacerowa wwczas z maluchami i psem o imieniu Kaasznikow przez ulice miasta, zmuszajc dzieci do rzucania kamieniami w czonkw modziewki CDU - opowiada Roehl.

Cao tu: RZECZPOSPOLITA: Cohn Bendit - wieczny rewolucjonista, Aleksandra Rybiska, Piotr Zychowicz Wydaje si, e istniej tu dwa moliwe wytumaczenia faktu, e Cohn opisa swe przestpstwa (w tym przypadku pedofili) we wasne autobiografii: 1) mamy tu do czynienia z czowiekiem nie tylko skrajnie zdemoralizowanym, ale rwnie cakowicie pewnym bezkarnoci; 2) Daniel Cohn-Bendit jest przykadem cakowitego dzikusa, to znaczy osobnika, ktry nie ma zielonego pojcia o zasadach cywilizacji europejskiej - on opisuje swe pedofilskie praktyki, bo po prostu jest kompletnie niewiadomy tego, e s one zbrodnicze. Ktre z tych 2 wyjanie jest poprawne? Czy moe s jakie inne? A swoj drog profesorowi Geremkowi mona pogratulowa obrocw.

Daniel Cohn-Bendit a pedofilia Daniel Cohn-Bendit nie ustpuje: Gdybym mg spotka si z Lechem Kaczyskim, powiedziabym mu to samo, co Vaclavowi Klausowi. Tego ostatniego natomiast nazwa paranoikiem, w rozmowie z portalem "Aktualne.cz." Czeska klasa polityczna, stana w obronie swego prezydenta. Sowa czeskiego przywdcy o paryskich barykadach, pady nie przypadkowo. Daniel Cohn-Bendit, nazywany "czerwonym Danym", znany jest ze swego udziau w rewolcie w 1968 roku, za co zosta deportowany z Francji. W 2000 roku we francuskim tygodniku "L'Express", ukaza si artyku, na temat jego relacji seksualnych z picioletnimi dziewczynkami. Gazeta powoywaa si na autobiografi samego Cohn-Bendita pt.: "Le grand bazar" ("Wielki bazar"), w ktrej opisywa ze szczegami swoje dowiadczenia seksualne z

podopiecznymi, ktre miay miejsce w przedszkolu, we Frankfurcie nad Menem, gdzie pracowa. Spraw poruszaa na swych amach "Rzeczpospolita" (09.06.07 Nr 133). Warto doda, e niemiecka Partia Zielonych do ktrej naley Cohn-Bendit, walczya przeciwko ustawom zabraniajcym wykorzystywania seksualnego nieletnich. Dugo miaem ochot pracowa z dziemi wspomina Dany. W 1972 roku zoyem podanie o prac w alternatywnym (pastwowym) przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowaem tam ponad dwa lata. Mj nieustanny flirt z dziemi szybko przyj charakter erotyczny. Te mae, picioletnie dziewczynki ju wiedziay, jak mnie podrywa. (...) Kilka razy zdarzyo si, e dzieci rozpiy mi rozporek i zaczy mnie gaska. Ich yczenie byo dla mnie problematyczne. Jednak czsto mimo wszystko i ja je gaskaem. No prosz! Wprawdzie jeszcze problematyczne i mimo wszystko, ale czy po tych wynurzeniach nie rozumiemy lepiej przyczyn, dla ktrych caa pomysowo, prawo i biurokracja Eurosojuza skierowana jest na okieznanie toksycznych rodzicw, eby wreszcie wyzwoli spod ich wadzy rwnie dzieci, do ktrych wtedy zyskaj nieograniczony dostp ich prawdziwi przyjaciele? (SM)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------01-07-2011 21:42:00

Cohn-Bendit o zasugach Michnika, Geremka i Wasy i nacjonalizmie KaczyskichINFO: WCz. Daniel Cohn-Bendit, lewacki eurodeputowany, z nadziej patrzy na polsk prezydencj, twierdzc, e Polacy uciekli od "nacjonalistycznego regresu pod rzdami braci Kaczyskich". W felietonie na amach "Le Nouvel Observateur" francuski polityk napisa, e Polska jawi mu si jako kraj, ktrego "demokratyczne wizi z naszym kontynentem nale do najmocniejszych i najbardziej obiecujcych". Wskaza na zasugi takich polskich politykw, jak m.in. pp. Lech Wasa, Jacek Kuro, Adam Michnik i Bronisaw Geremek. - Polacy przeyli okres nacjonalistycznego regresu pod rzdami braci Kaczyskich, ale nie ustpili demonom - napisa. rdo: dziennik.pl Opracowa: TP

Cohn-Bendit napisa o tym w swoim felietonie zatytuowanym "Polska wobec swojego europejskiego przeznaczenia" na amach tygodnika "Le Nouvel Observateur". Zauway tam, e w przededniu objcia przewodnictwa w Radzie UE Polska wydaje mu si pastwem, ktrego "demokratyczne wizi z naszym kontynentem nale do najmocniejszych i najbardziej obiecujcych". Doda, e "powody jego optymistycznego podejcia do Polski, jako ordownika demokratycznej wizji Europy, s rozliczne". Wrd tych powodw wymieni najpierw "zdrowie" polskiej gospodarki. "To jedyne pastwo europejskie, ktrego nie dosiga recesja podczas kryzysu finansowego w 2008 roku, a Polacy nale do najwikszych entuzjastw europejskiej konstrukcji" - podkreli Cohn-Bendit. "Ale przede wszystkim - zaznaczy polityk - Polska, w odrnieniu od innych byych satelitw bloku sowieckiego daje dzi dowd politycznej dojrzaoci". W tym kontekcie lider Zielonych doda, e przekazujce Polsce prezydencj Wgry pod rzdami Viktora Orbana "pogryy si w autorytarnym populizmie", ktry Cohn-Bendit nazywa ukutym przez siebie terminem: "nacjonal-cynizm". Zdaniem eurodeputowanego Polacy, cho "przeyli okres nacjonalistycznego regresu pod rzdami braci Kaczyskich", to jednak, jak teraz wida, "nie ustpili demonom". Wedug Cohn-Bendita najwiksz zasug maj w tym liderzy polityczni wywodzcy si z Solidarnoci, wrd ktrych wymienia on: Lecha Was, Jacka Kuronia, Adama Michnika, Bronisawa Geremka i obecnego prezydenta RP Bronisawa Komorowskiego. Przy tej okazji francuski eurodeputowany nazywa profesora Geremka "najpikniejsz - obok zmarego niedawno hiszpaskiego pisarza Jorge Sempruna - postaci tworzcej si Europy". Na zakoczenie pochlebnego pod adresem Polski artykuu przywdca Zielonych przestrzega wadze w Warszawie przed kontynuowaniem szkodliwej dla rodowiska polityki energetycznej. W przekonaniu Cohn-Bendita Polska "nie moe da si skusi faustowskiemu wyzwaniu, zwizanemu z energetyk jdrow i wydobyciem gazu upkowego" i powinna "wypracowa polityk ekologiczn i energetyczn, ktrej jeszcze jej brakuje po dekadach nadmiernej eksploatacji naturalnych zasobw". rdo: PAP