Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”,...

24
SIEDLCE KWIECIEŃ nr 4 (215) 2016 ISSN 1730-3230 www.teresasiedlce.pl Wywiad z dk. Tomaszem Szurą STRONA 8-9 Wsparcie z nieba STRONA 10 Bóg jest wszędzie STRONA 15 Bóg obecny we mnie

Transcript of Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”,...

Page 1: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

SIEDLCE KWIECIEŃ nr 4 (215) 2016

ISS

N 1

730-

3230

www.teresasiedlce.pl

Wywiad z dk. Tomaszem SzurąSTRONA 8-9

Wsparcie z nieba

STRONA 10

Bóg jest wszędzie

STRONA 15

Bóg obecny we mnie

Page 2: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

2 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Obrazki prymicyjne i woda kolońska

4 NIEDZ. WIELKANOCNA – C J 10, 27-30 „MOJE OWCE SŁUCHAJĄ MEGO GŁOSU” – MÓWI JEZUS

Drodzy Pa-rafianie! Drodzy Goście!

C h w a ł ą B o g a ż y j ą c y człowiek. Zmar-t w y c h w s t a ł y Chrystus chce

żyć w nas. Chce abyśmy żyli na Jego chwałę. Stąd taki temat: Bóg obecny

we mnie. Bóg w moim życiu, w mojej codzienności.

W naszym numerze będziemy chcieli poruszyć temat otwiera-nia się na Boga, na działanie Ducha Świętego w konkretnym moim życiu. A Duch wieje kędy chce… Stąd mnogość artykułów.

Zachęcam szczególnie to prze-czytania wywiadu z naszym diako-

nem Tomaszem Szurą, ponieważ przygotowuje się on na wyjątkową bliskość Boga…

Myślę, że każdy z Was znajdzie w tym numerze teksty, które pomo-gą Wam otwierać się na dary Boże zwłaszcza na dar modlitwy. Zachę-cam do czytania.

O. Krzysztof Machelski OMI – Opiekun Redakcji Posłańca św. Teresy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dzisiejsza Nie-dziela Dobrego Pa-sterza jest dniem r o z p o c z y n a j ą -cym tydzień mo-dlitw o powołania. Tego dnia słyszy się w kościołach religijne piosenki: „Panie, powołałeś

mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo-ga…”. I przede wszystkim: „Barkę” – „Pan kiedyś stanął nad brzegiem, szukał ludzi gotowych pójść za Nim…”.

Kto głos Bożego powołania przyjął w swoim sercu, otrzymał święcenia i cele-bruje publicznie pierwszą w życiu Eucha-rystię w rodzinnej parafii, czyli prymicje.

Na obrazku prymicyjnym neoprez- biter pisze jakiś cytat, motto swojego ka-płańskiego życia. Młodzi kapłani piszą więc słowa z Pisma Świętego takie, jak: „Oto ja, poślij mnie”, „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem…”.

Jeden ksiądz Robert był kapłanem tyl-ko 3 tygodnie. Zginął tragicznie w wy-padku samochodowym. Na jego obrazku prymicyjnym można przeczytać fragment z Księgi Daniela: „Niech moja ofiara tak się dzisiaj dokona przed Tobą Panie Boże, aby się Tobie podobała” (por. 3, 40). Jakże to wymowne. A na dole napis: „ Dziękuję Ci Boże za Rodziców, Siostry i Przyjaciół, którzy stali się mymi Braćmi”.

I na koniec obrazek prymicyjny współ-brata, z pełnym pokory tekstem z hymnu,

z brewiarza: „Pochyl się, Panie, nad ludz-ką niedolą, nad naszym grzechem i naszą słabością, która nie zawsze jest buntem przed Tobą, lecz tylko nędzą człowieczą”.

Pewien ksiądz wyjeżdżał z domu ro-dzinnego na placówkę. Jego tata mówi tak: Synu, masz tu, weź sobie wodę koloń-ską i dezodorant, bo nie mam ci co dać. Weź sobie, bo nic innego na prezent nie mam…. A syn do ojca: Tato, dałeś mi, daliście mi tyle miłości… .

Siostro i Bracie, zazwyczaj powołanie do miłowania wszystkich, bez wyjątku, dojrzewa w rodzinie, gdzie jest wzajem-na miłość i gdzie owce słuchają prawdzi-wego Pasterza, który – jak woda kolońska - On pachnie dobrocią.

o. Krzysztof Pabian OMI

Drogi Ojcze Andrzeju!

W dniu Twoich imienin, życzymy Ci

świętości i wytrwałości w powołaniu.

Życzymy, abyś z Bożą pomocą przezwyciężał

chwile trudne i każdego dnia ukazywał ludziom

dobroć i człowieczeństwo Jezusa Chrystusa.

Niech Matka Boża strzeże Cię

i wstawia się za Tobą u Swojego Syna.

Redakcja „Posłańca św. Teresy”

Page 3: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

3 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

8 grudnia 2015 roku, w Święto Niepo-kalanego Poczęcia Maryi Panny a także w 50 rocznicę zakończenia Soboru Watykań-skiego II w 1965r., papież Franciszek zain-augurował Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, zwany inaczej Rokiem Świętym. Symbo-licznie otworzył Drzwi Święte w bazylice, które zazwyczaj są zamknięte na głucho, a nawet zasłaniane specjalnym murem.

Rok Miłosierdzia to okres czuwania i rozbudzenia w nas umiejętności spoglą-dania na to, co istotne w życiu. Oznacza szczególny czas łaski, odbudowania rela-cji z Bogiem, intensywnej modlitwy, od-nowy duchowej oraz otwarcia się na Bożą Miłość.

„Kiedy otwieramy swoje serce z poko-rą i przejrzystością, możemy bardzo kon-kretnie doświadczyć Bożego Miłosier-dzia…” – wspomniał Franciszek.

Każdy kapłan będzie mógł w tym roku rozgrzeszyć z grzechów ciężkich takich jak: grzech profanacji, apostazji, herezji, aborcji. Oczywiście, konieczny jest tu wiel-ki żal za grzechy. W każdej diecezji na ca-łym świecie zostały ustanowione kościoły

Nadzwyczajny Rok Święty

– Rok Miłosierdzia

Papież Franciszek mówiąc o Bożym Miłosierdziu w nawiązaniu do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie apelował: „A czy ty, drogi chłopcze, droga dziewczy-no, poczułeś kiedykolwiek na sobie to spoj-rzenie pełne nieskończonej miłości, która pomimo wszystkich twoich grzechów, ograniczeń, upadków, wciąż ci ufa i z na-dzieją patrzy na twoje istnienie…”

Ojciec Święty zachęcił młodych, aby w 2016 roku, od stycznia aż do lipca, wybra-li na każdy miesiąc jeden uczynek miłosier-ny względem ciała i jeden względem duszy.

Tajemnica Bożego Miłosierdzia jest dla Kościoła i świata, dla każdego czło-wieka ogromną łaską, wielkim darem, ko-lejną szansą, a jednocześnie nadzieją na to, że Miłosierny Ojciec czeka na nas zawsze. Hanna Protasewicz

jubileuszowe. Przechodząc w nich przez Święte Drzwi – Bramy Miłosierdzia, po wypełnieniu tzw. zwykłych warunków, bę-dzie można uzyskać odpust jubileuszowy. Warunki jego otrzymania są następujące: pielgrzymka do Drzwi Świętych wyzna-czonych w poszczególnych sanktuariach, sakramentalna spowiedź, komunia święta i modlitwa w intencjach Ojca Świętego. Rok Jubileuszowy zostanie zakończony 20 listopada 2016 roku.

Jak podkreślił papież Franciszek, Rok Miłosierdzia pomoże zrozumieć znaki, jakie Bóg daje całemu światu, a szczegól-nie tym, którzy cierpią, są samotni, opusz-czeni i nie mają nadziei na przebaczenie.

Ojciec Święty powiedział: „Miłosier-dzie zmienia świat. Sprawia, że jest w nim mniej oziębłości i więcej sprawiedliwości. Nawet, gdyby nasze grzechy miały kolor purpury, Bóg je wybieli…” „Najmocniej-szym przesłaniem Boga jest miłosierdzie. Bóg nigdy nie męczy się przebaczaniem nam. To nas męczy proszenie Go o wyba-czenie. Prośmy o tę łaskę, byśmy nigdy nie nużyli się naszą prośbą o przebaczenie…”

foto. br Rafał Dąbkowski OMI

MIŁOSIERDZIE ZMIENIA ŚWIAT

Pomóż przylgnąć

Lat dziesiątki w świątyninieporadnie stajęz wiarą: dziś jak pień trwałą,jutro – jak źdźbło trawy.Chcę tak przylgnąć do Ciebie,by pień stał się gajem.Z łaską wszystko. Daj Panie wciąż czuć, żeś łaskawy.

Stefan Todorski

Page 4: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

4 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Pismo Święte opowiada historie, w których modlitwa i post są motorem działania ich bohaterów. Wśród nich jest nasz Zbawiciel. Przypomnijmy je sobie.

Odkupienie ludzkości zaczyna się nie inaczej, jak od 40-dniowego postu Pana Jezusa. Apostołowie nauczyli się po-ścić, doświadczywszy sytuacji szczegól-nych, gdy sama modlitwa bez postu oka-zała się nie wystarczająca. Kapłan Ez-drasz pościł, aby wyprosić bezpieczną podróż do Jerozolimy, Samuel zarządził post, by Izraelici nawrócili się i zosta-li uwolnieni od Filistynów. Eliasz pościł 40 dni, gdy szedł na górę Choreb, Sza-weł nie jadł i nie pił 3 dni zanim odzy-skał wzrok i stał się apostołem - Pawłem. Estera zwróciła się do wszystkich Ży-dów w Suzie z prośbą o post i modlitwę i z przyjaciółkami nie jadła i nie piła 3 dni, zanim odważyła się pójść do króla, by ura-tować swój lud od zagłady. Jan Chrzciciel, największy wśród ludzi, pościł żywiąc się szarańczą, miodem leśnym i dziko rosną-cymi jadalnymi korzeniami oraz owocami. A Daniel i trzej jego przyjaciele przez 10 dni nie jedli mięsa, pijąc tylko wodę i poży-

wiając się jarzynami, zaś jarzyny, to jadalne rośliny i owoce. Unikali pokarmów, które stymulują zmysły. Efekty? „…A po upły-wie dziesięciu dni wygląd ich był lepszy i zdrowszy niż innych młodzieńców, któ-rzy spożywali potrawy królewskie.” A Da-niel, Chananiasz, Miszael i Azariasz „…we wszystkich wymagających mądrości i roztropności sprawach, jakie przedkła-dał im król, okazywali się dziesięciokrot-nie lepsi niż wszyscy … .”

Zatem, jeśli modlitwa i post są pomocą w szukaniu Boga, w poszukiwaniu odpo-wiedzi, w zbliżeniu się do Boga, w uwol-nieniu od wrogów, od demonów, przed roz-poczęciem misji, to także w przywróceniu świątyni Ducha Świętego jej świetno-ści! Idąc tym torem myślowym, podję-łam decyzję uzdrowienia i odmłodzenia mojego ciała za pomocą modlitwy i po-stu, czyli prostych, sprawdzonych i sku-tecznych form pobożności. Pytanie tylko gdzie? Koniecznie tam, gdzie Bóg jest w samym centrum życia, a post Daniela jest środkiem do celu. Miejsce, o którym od dawna wiem z opowiadań. Pojecha-łam do Bąblina.

Rekolekcje z postem Daniela

bez tajemnic!

SYNOWSKA MIŁOŚĆWybór, nie był przypadkowy. W Bąbli-

nie jest dom zakonny Zgromadzenia Misjo-narzy Świętej Rodziny. Zakonnicy prowa-dzą tam rekolekcje z postem Daniela. A ja, jako mama misjonarza, miałam tam pobyt gratis! To piękny i wzruszający dar miło-ści synów dla rodziców, których oni opu-ścili dla Jezusa. Jest to, najcenniejszy po modlitwie, wyraz ich wdzięczności, jaki nam, rodzicom, mogą i pragną ofiarować. Posłuszni ślubowi ubóstwa, nie mając nic poza koniecznymi rzeczami osobistymi, dzielą się stworzonym i wypracowanym przez wspólnotę zakonną dobrem. W tym wyraża się też potęga wspólnoty. Jeśli ktoś z Was, drodzy rodzice ma syna, który wstą-pi do zakonu MSF, to Bąblin jest Wasz! Oddajcie tylko syna Kościołowi… Ale nie martwcie się zbytnio, bo gdy Jezus powie do Waszego ukochanego dziecka: „Pójdź za mną”, to On sam przyjdzie na jego miej-sce. Wierzcie mi, coś o tym wiem…

„…OCZYSZCZA, ODMŁADZA, A CHOROBY ZNIKAJĄ”

Ale wracając do mojej opowieści. Naj-krócej, jak tylko potrafię (wiadomo, że nie potrafię, ale będę się starać) opowiem, co było tam moim udziałem. W Bąblinie, po raz pierwszy od ponad pół wieku(!), mój organizm był zmuszony do endogennego odżywiania. Dr Ewa Dąbrowska wyjaśnia: „Z lekarskiego punktu widzenia jest zro-zumiałe, że odcięcie lub wybitne ograni-czenie dowozu pokarmu z zewnątrz zmu-sza ustrój do tzw. żywienia endogennego, czyli czerpania z własnych tkanek sub-stancji koniecznych do utrzymania prawi-dłowego składu krwi, przy czym zostaje zachowana „hierarchia wartości”- w pierw-szym rzędzie zużyte zostają złogi, nad-miary, komórki zestarzałe i zwyrodniałe, przez co ustrój oczyszcza się i odmła-dza, a choroby znikają”. Ten post profe-sjonalnie opracowany, to 400-600 kalorii (choć trudno w to uwierzyć, nie odczu-wa się głodu). Nie przeszłabym przez tę próbę sama w domowych pieleszach. Bez umacniania ducha, codziennych rozmów i spotkań z Panem oraz Jego błogosławień-stwa, którego hojnie udzielał przez kapła-nów, trudno wyobrazić sobie konsekwent-ne kroczenie naprzód. Trudność nie polega tylko na fizycznym oczyszczeniu ciała.

IM TRUDNIEJ, TYM LEPIEJNieodzowne jest uporządkowanie przy-

wiązań, ustalenie priorytetów, zmiana my-ślenia. Trzeba zapoczątkować nowy styl życia w radości i pokoju, którego dawcą jest Bóg. Spowiedź, adoracja, różaniec,

Modlitwa i post są fundamentem szeroko pojętej filozo-fii życia chrześcijańskiego. Wierzący w Chrystusa tylko na tym fundamencie planuje, działa i buduje.

Page 5: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

5 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

wieczorna Msza św. i nieustanna świado-mość, że tuż obok, za ścianą mieszka mój Pan i Przyjaciel, były mi siłą, gdy na „mięk-kich nogach” z bólem głowy, przejmują-cym uczuciem zimna, w chwilach zniechę-cenia, zaczynałam nowy dzień. Nie sama, ale w Bogu i ze wspólnotą mogłam poko-nywać słabości. Każdy, wypełniając swo-je zadanie, jest wsparciem dla pozostałych. Tak wypełnia się w naszym życiu prawo Chrystusowe „Jeden drugiego brzemiona noście…” Im trudniej, tym lepiej, bo pa-miętajmy, że wielkie dzieła i… dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za to z Bo-żym błogosławieństwem.

Dowodem na to, że wyszłam z tej cięż-kiej próby zwycięsko jest „dyplom uznania za wytrwanie na bąblińskiej pustyni ciała i ducha”, który oprawiony w ramki pozo-stanie dla mnie miłą i wieczną pamiątką! Jest ważny, ale nie „naj”. W takim razie, co? Najważniejszy jest właściwy wybór drogi do obranego celu, bo on jest gwa-rantem sukcesu. Ale o tym już mówiłam. A oprócz tego?

CZY TO NIEWIELE, JAK NA 10 DNI?

W niełatwej, jak ta bąblińska, codzien-ności człowiek lepiej poznaje swoje wnę-trze. Toteż i ja postąpiłam krok dalej w roz-wiązywaniu zagadki, jaką jestem sama dla siebie .Doceniłam, jak smacznym i wiel-kim darem jest chleb. Nie spodziewałam się, że jajko na miękko może się wyda-wać dziewiątym cudem świata, a herbata może być marzeniem, które nie chce się spełnić. Kawę zbożową z miodem dla po-krzepienia osłabłych sił, którą otrzymałam od pani pielęgniarki w drodze wyjątku, wy-piłam jednym haustem, choć od warszaw-skiej pielgrzymki w 1979 r. nie brałam jej

do ust! Wiem, jak wygląda i smakuje cie-cierzyca i amarantus, dotąd mi nieznane. To była też dla mnie przygoda kulinarna. Mój Boże! Jak słodki jest kwaśny grejpfrut i kiwi! Nie boję się już uczucia głodu, toteż postny piątek mi już nie straszny! Dopinają się wszystkie części garderoby, nie muszę się pochylać, by zobaczyć czubki moich butów, a wątroba jest potulna jak baranek. Moje stawy kolanowe też przeszły rewita-lizację, bo mniej bolą. Mam pokój w ser-cu i nerwy na postronku. Poziomu chole-sterolu nie zrobiłam - wiadomo, że jest lep-szy. I jeszcze jedno. Patrząc w niewidzial-ne oczy Jezusa (jaki mają kolor?) tak wie-le można powiedzieć, wyprosić, otrzymać. W każdej chwili, bez pośpiechu, nie patrząc na zegarek, nawet w nocy, można być na prywatnej audiencji u Króla Wszechświa-ta, rzucić się w Jego wyciągnięte ramiona i wyjść czując, że z Nim mogę wszystko. Czy to niewiele, jak na 10 dni?

„…BEZE MNIE NIC UCZYNIĆ NIE MOŻECIE”

Pięknie położony dom zakonny MSF w Bąblinie (z mojego okna, gdy jeszcze drzewa nie miały liści, widać było Wartę), a w nim pogotowie duchowe 24 godziny non stop i post przynoszący zdrowie, to taka wysoce wyspecjalizowana klinika dla wymagających dusz i obciążonych choro-bami ciał. Najlepszą reklamą są osoby, któ-re przyjeżdżają tu kolejny raz. Rekordzist-ka była po raz 6.! I takie, które były w in-nych ośrodkach, ale wracają do Bąblina. Były małżeństwa, siostry zakonne, oso-by młode i w jesieni życia, bardzo chore i takie, które wypadły z życiowego zakrętu i nie mogły się pozbierać, aż do przyjazdu tutaj. Wiem, co mówię, bo na zakończenie były świadectwa. Potwierdzają się wtedy słowa Jezusa: „Beze Mnie NIC uczynić nie możecie.” Ani oddychać, ani pościć, ani się podnieść, ani wstać jutro do pracy…

„…KTO SIEJE W CIELE SWOIM, JAKO PLON CIAŁA

ZBIERZE ZAGŁADĘ; KTO SIEJE W DUCHU, JAKO PLON DUCHA ZBIERZE ŻYCIE WIECZNE”

Zbliża się okres wzmożonych wyjaz-dów, czas wakacji, planowanie urlopów. Może zamiast leżeć na zatłoczonej plaży, popijając drinki za ciężko zapracowane pie-niądze, albo gnuśnieć w domu przed tele-wizorem, wrzucając do żołądka kolejne ki-logramy tłuszczu, barwników i utrwalaczy, warto byłoby pójść śladami Daniela i z Bożą pomocą dać sobie szansę na oczyszczenie, czyli odmłodzenie(!) organizmu. I jak Da-niel brać garściami dary od Króla królów? Może w ciszy zakonnego domu, o którą tak trudno gdzie indziej, uda się przeżyć od-kładane w nieskończoność, zaniedbywane

Page 6: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

6 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Myślę, że nasze życie może być piękne. Z pewnością wiele zależy od nas samych, wiele od tego, na ile zaufamy Panu Bogu. Wiele zależy od spotkanych ludzi, wyboru życiowej drogi, od niepopełniania tych sa-mych błędów. Wiele zależy od naszych po-stanowień i planów, od naszej odwagi, od pójścia w nieznane. Wiele zależy od tego, co postanowimy już dziś. Chyba za często prze-kładamy rzeczy drugoplanowe na pierwszy i najważniejszy plan, a przecież życie ucie-ka. Ucieka życie moje, twoje. Czasem zbyt długo siedzimy w sprawach nierozwiąza-nych, w jakichś niedopowiedzeniach, krót-ko mówiąc w relacjach przeterminowanych. Zamiast szukać radości dziś, my wybiera-my babranie się w bagienku z wczoraj. I za-

miast wewnętrznej wolności i radości, po-wracamy wciąż do czegoś, co zaciska nam serce. Może więc warto zapamiętać to zda-nie i żyć jak Bóg. Bo przeszłość jest po to żeby się z niej uczyć, nie po to żeby nią żyć. Warto przypomnieć sobie, że życie powinno być piękne i robić wszystko, by takie właśnie było. Warto też pamiętać, że czasem wystar-czy bardzo niewiele, by sprawić, żeby czyjeś życie było, choć trochę piękniejsze. Czasem wystarczy drobny gest, niewiele znaczący dla nas, nic niekosztujący nas, który może przy-nieść wiele radości, przyjemności bliźniemu.

Coraz częściej słyszę od ludzi, że coś muszą. Muszą pędzić, bo się spóźnią; mu-szą lecieć, bo sklep im zaraz zamkną; muszą uciekać, bo ktoś już na nich czeka. I rów-

Bo nasze życie może być piękne... 

To nieistotne, czy dzisiaj pada deszcz, czy świeci słońce. Nieważne, czy cieszysz się chwilą wolnego czasu, czy też masz przed sobą dzień pełen obowiązków . Wiedz, że dziś jest dzień bar-dzo szczególny, dzień niezwykły, cenny. Pan stworzył go z myślą o Tobie. Ciesz się tym dniem i przyjmij go z wdzięcznością z rąk Boga. Nie warto odbierać radości każdemu dniu już w pierwszych jego chwilach, pozwalając zapanować nad sobą mrocznym myślom...

(Phil Bosmans)

nie często, ci sami ludzie mówią mi, że mu-szą ciągle myśleć o szefie, o pracy, o domo-wych obowiązkach, o rachunkach. I znów ci sami ludzie, dokładnie ci sami, przychodzą co jakiś czas, mówiąc, że muszą w końcu coś zmienić: że muszą więcej pobawić się z dziećmi, że muszą więcej czasu spędzać z mężem czy żoną, że muszą zadbać o przy-jaciół, że muszą bardziej jakby być. I wciąż tylko muszą, muszą i muszą...

Po mojemu wcale nie muszą. Akurat to powinni chcieć. I właśnie z tego powo-du i tylko z tego powodu, wypadałoby dać temu pierwsze miejsce. Czemu? Bo naj-wyższy czas zwolnić. Bo nasze życie może być piękne...

Pewnie każdy z nas ma takie chwile, że wątpi w sens tego, co robi. Zwyczajnie - gdy nie widać szybkich owoców, człowiek za-czyna sądzić, że źle zasiał. Wkrada się do naszego życia jakaś pustka, coraz trudniej o uśmiech. Dopada nas depresja - po tej zi-mowej - teraz ta nasza. Później mówimy, że jesteśmy zmęczeni, to chyba przesilenie wiosenne. W końcu przestajemy nie tylko szukać, czy czekać na owoce naszej pracy, ale całkiem już przestajemy siać, przez co czujemy się coraz bardziej bezużyteczni. Jakbyśmy się przewrócili i zostali już na zie-mi, bez chęci na powstanie, na dalszą drogę i pracę, bo i po co? Pytamy, po co? A Jezus uczy: WSTAŃ! Wstań, dasz radę. Tylko daj sobie szansę, nie rezygnuj za wcześnie. Bo nasze życie może być piękne...

Pamiętaj, że Pan Jezus jest na serio nie-samowity. Działa tak bardzo z zaskocze-

Tradycyjna kolęda u jednej zaprzyjaźnionej rodziny okaza-ła się za krótka, by wymienić s i ę w i e l o m a s w o i m i p o -glądami, więc z drugim współ-

bratem wybraliśmy się na „kolędę dodat-kową”. Kiedy przedstawiono nas rodzi-com, tata z szacunkiem powiedział krótko: „Ludzie Boga”. Jakże to zobowiązujące określenie. Myśl też pobiegła do pew-nego filmu pod tym tytułem. „Ludzie Boga” – powtarzałem w myślach, wra-cając do klasztoru.

Pewnej niedzieli, przygotowując się ze współbraćmi w zakrystii do rozdawania Komunii św., jeden ojciec mówi: „Idziemy rozdawać Boga”. I znowu przypomnienie

o tym wielkim zadaniu, by nie tyle rozda-wać chleb, ale „rozdawać Boga”. Wszak śpiewamy: „Pan zstąpił z nieba pod posta-cią chleba” – Pan! Bóg!

Kilka lat temu, kiedy w jednej pry-watnej telewizji, rozpoczynał się pro-gram taneczny, dowiedziałem się, że występuje w nim młody parafia-nin z sąsiedniej parafii Bożego Ciała. W odcinku, w którym zaszedł już da-lej, przedstawiono krótką migawkę z jego życia. Pokazali kościół i tancerza jak klęczy w ławce, w pustym kościele. Piękne świadectwo – modlić się do Boga, żyć dla Boga i tańczyć dla Boga, i nie wstydzić się swojej wiary.

Kiedy ktoś mi mówi: „Pochwalony Je-zus Chrystus”, odpowiadam: „Na wieki wieków”, ale w myślach dodaję: „I w To-bie, Bracie, Siostro też… i w Tobie też” – człowieku Boga.

o. Krzysztof Pabian OMI

Ludzie Bogaw codziennym kieracie rozmowyz Bogiem „serce przy sercu” i doświadczyć lecznicze-go działania Bożego Miłosierdzia? Może wyjazd do Bąblina okaże się jedną z naj-lepszych inwestycji ostatnich lat?

„Uzyskany pokój i radość niech zawsze goszczą w Twoim sercu, a Twoje zdrowe ciało niech pozostanie na zawsze Świąty-nią Ducha Świętego”.

Takie życzenia „z miłością w sercu” zawarła w dyplomie wspólnota Animato-rów dla każdego uczestnika tych rekolek-cji z postem Daniela. I oby się wypełniły w życiu każdego z nas. Amen.

Maria PopowskaP.S. Osiem lat zachęcał mnie mój Syn, abym skorzystała z dobrodziejstwa, które-mu na imię Bąblin. A ja się ociągałam. Te-raz wiem, że chciał zrobić mi prezent, na jaki Go stać i jaki wypracowali Jego bra-cia Misjonarze Świętej Rodziny. Dziękuję Ci, mój kochany Michale! Dziękuję Wam wszyscy moi Synowie, których mi Bóg dał, gdy wziął sobie mojego Pierworodnego na służbę. Mam Was teraz ponad 200! :) I to jakich! Bóg jest hojny!

Page 7: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

7 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

nia, w momentach, kiedy wcale byś się tego nie spodziewał/spodziewała. Tak jak dziś. Przez osoby, przez słowo, nawet przez uśmiech, przez pięknie świecące słońce czy zieloną trawę. To absolutnie cudow-ne uczucie mieć takiego Boga. Mieć Go po swojej stronie.

Mimo wiary wielu ludzi ma niewła-ściwy obraz siebie. Są pełni kompleksów, niedowartościowani, jakby wiecznie wy-straszeni. Wciąż przejęci grzechami, któ-re rozpamiętują w sercu, gdy tymczasem Bóg w konfesjonale już dawno je przeba-czył i zupełnie ich nie pamięta. Tacy ludzie wciąż czują się jak pionki - ci najmniejsi i nic nieznaczący, ale nie z wyboru. Nie widzą w Bogu źródła siły, lecz kogoś, kto przytula pokrzywdzonych. Kościół nie jest dla nich miejscem mocy, ale bezpiecznym schronieniem przed światem. Modlitwa nie napełnia ich pokojem i chęcią do ży-cia, często mimo wszystko, lecz staje się żelaznym obowiązkiem, by przynajmniej Bóg nie zaczął krzyczeć.

W większości polskich rodzin widocz-ny jest jakiś dramat. Albo rodzice się roz-stają, albo leje się alkohol, albo kłótnie są codziennością, albo brakuje na chleb. Albo wszystko razem pod jednym dachem. W takich momentach trudno więc o wiarę

„Nawiązując do tajemnicy chrześcijańskiej, architektura, rzeźba, malarstwo, muzyka bezpośrednio lub pośrednio znajdowały w Eucharystii motyw wiel-kiego natchnienia.Można zatem powiedzieć, ze kształtując Kościół i duchowość, Eucharystia wywarła mocny wpływ na kulturę, szczególnie w sferze estetyki”.

Św. Jan Paweł II

MYŚLI ŚW. JANA PAWŁA II

radosną. I jednocześnie łatwo zrobić sobie z Boga azyl, takie nasze miejsce ucieczki. Trudno jest wtedy widzieć, że Bóg nam błogosławi, zaś coraz łatwiej przychodzi nam wierzyć w to, że niebo o nas zapo-mniało. I z dnia na dzień, powoli i coraz bardziej opuszczamy głowę, by w końcu już zupełnie przestać patrzeć ku górze. Nie jest to jednak prawdziwa wiara, prawdziwy Bóg, ani prawdziwi my. To jedynie nasze obawy, by zmierzyć się z tym, co musimy wygrać. To jedynie strach, że przegramy. Coraz częściej widać ludzi, którzy grają już tylko tak, aby nie przegrać, nie zaś, by wy-grać życie. Patrz w kierunku Boga. Patrz z nadzieją. Z wiarą. Patrz z miłością. Bo nasze życie może być piękne...

Znam wielu silnych ludzi. Świet-nie zbudowanych, którzy nie tylko po-trafią przesunąć ciężką szafę, biorą „na klatę” całkiem sporo, nawet z problema-mi radzą sobie dość dobrze, więc są sil-ni także wewnętrzne. I choć ich znam, jestem pewna, że największą siłą jest wia-ra. Bo z Jezusem nie przenosi się tyl-ko szafy, to można z sąsiadem. Z Bo-giem przenosi się góry! Bo on da nam siłę, by podnieść się z upadku, wystar-czy tylko otworzyć szeroko oczy... Otwo-rzyć szeroko serce. Otworzyć się na Boga. Św. Teresa powiedziała: „Pan kocha serca radosne i dusze uśmiechnięte”.

Irena Piekart

Święta z CaritasemPrzed Święta-

mi Wielkanocny-mi Caritas Para-fialna przygotowa-ła i rozdała swo-im podopiecznym 110 paczek żywno-ściowych. Produk-ty do paczek po-chodziły ze zbiórek żywności w kilku

sklepach naszej parafii. Dokupiliśmy wę-dlinę i babki drożdżowe.

W sklepiku rozprowadziliśmy 192 ba-ranki wielkanocne.

Włączając się w akcje Caritas, każdy z nas okazuje miłosierdzie, a ten gest jest darem wzajemnym, ubogacającym dające-go i przyjmującego.

Wyrażamy ogromna wdzięczność za zaangażowanie i wspieranie naszych dzia-łań na rzecz drugiego człowieka.

Caritas to nie organizacja, ale czyny podejmowane z miłości do bliźniego.

Niedziela Miłosierdzia była patro-nalnym Świętem Caritas i szczególnym momentem podziękowania za wszystkie dzieła miłosierdzia.

Razem tworzymy Caritas.Prezes PZC Lipka Teresa

Page 8: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

8 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Raduje się Duch mój w Bogu, Zbawicielu moim

Od jakiegoś czasu w naszej parafii jest oblat, który różni się tym od innych, że nosi stułę przewieszoną przez lewe ramię. Jest to zewnętrzny znak, że jest diakonem.

Według „Słownika języka polskiego” – diakon – w Kościele katolickim, to oso-ba mająca święcenia diakonatu.

Poprosiłam naszego diakona Tomasz Szurę, aby nam przybliżył, na czym pole-ga posługa diakona. Z uwagi na brak for-my, w jakiej należałoby się zwracać do diakonów, będę używała określenia „oj-ciec”, wszak tak właśnie tytułować go będą wkrótce wszyscy.

Ewa Pankiewicz: Proszę powiedzieć, od kiedy jest Ojciec w naszej parafii i jak się tu czuje?

Dk. T. Sz. W naszej parafii jestem od 1 sierpnia 2015 roku. W Siedlcach u św. Teresy czuję się bardzo dobrze. Myślę, że to także za sprawą wspaniałych parafian, którzy dzielą się ze mną swoimi doświad-czeniami, refleksjami i wolnym czasem. Czuje też wyraźnie ich akceptację, a ta jest potrzebna przecież każdemu.

E.P. Kiedy ojciec przebywa wśród nas, widzimy w jego postawie dużo radości. Można wiedzieć z czego ona wypływa?

ROZMOWA Z DIAKONEM TOMASZEM SZURĄ

radości. Bo często zapominamy, że chrze-ścijanin ma być człowiekiem radosnym, przy czym nie wolno mylić radości z we-sołkowatością, którą lansuje współcze-sna kultura.

E. P. Kiedy ojciec otrzymał święcenia diakonatu?

Dk. T. Sz. Święcenia diakonatu otrzy-małem w uroczystość św. Eugeniusza De Mazenoda - 21 maja 2013 roku. Pamiętam, że był to słoneczny wtorek.

E. P. W Niedzielę Wielkanocną pod-czas kazania wspomniał ojciec o swojej obecności na Ukrainie. Co tam ojciec robił?

Dk. T. Sz. Udzielając najszybciej od-powiedzi powiedziałbym, że podobnie jak w Siedlcach, byłem na stażu pasto-ralnym (swego rodzaju praktyki dusz-pasterskie). Ale w tym miejscu chcę się z wami podzielić moim niezbyt krótkim, bo trwającym dwa lata, pobycie na Ukra-inie. Po święceniach diakonatu przeło-

Dk. T. Sz. Myślę, że ta moja radość wypływa ze spotkania z Jezusem, ale też z tego, że wiele osób jest po prostu smut-nych, być może przez doświadczenia ży-ciowe, a ja zauważam, że czasem wystar-czy zwykły szczery uśmiech, aby choć na chwilę rozpromienić oblicza ludzi, aby choć na chwilę w ich życiu było troszkę

Page 9: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

9 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

żeni skierowali mnie do pracy za naszą wschodnią granicą. Pierwszą placów-ką na ukraińskiej ziemi, w której pra-cowałem, był Gniewań – miasto liczą-ce ok 20 tyś. mieszkańców, oddalone o około 15 – 20 km od Winnicy. Jest to naj-starszy dom oblacki na Ukrainie założony w 1991 roku. W tamtejszej parafii p.w. św. Józefa zajmowałem się przyjaciółmi mi-sji, ale przede wszystkim uczyłem języ-ka polskiego. Wiele osób miało korzenie polskie i potrzebowało znajomości języ-ka, aby uzyskać tzw. kartę Polaka – doku-ment stwierdzający pochodzenie polskie, na podstawie którego np. łatwiej ubiegać się o wizę. Jest to, pod względem liczeb-

ności, jedna z największych naszych pa-rafii w tym kraju. Byłem też na pieszej pielgrzymce z Tomaszpola do Letyczowa i od tamtej pory wiem dlaczego w jednej z polskich piosenek śpiewamy „ Na zie-lonej Ukrainie…” Bo ta zieleń niby tak sama, a jednak zupełnie inna.

Po roku czasu zostałem przeniesiony do Obuchowa ok. 30 km od Kijowa - sto-licy Ukrainy. W Obuchowie, podobnie jak w Gniewaniu, uczyłem języka polskiego, naszych postulantów (kandydaci do zgro-madzenia) dlatego, że Obuchów jest na-szym centralnym domem na Ukrainie, tam też się znajduje administracja naszej de-legatury oraz postulat i parafia p.w. Trój-cy Przenajświętszej. Oprócz wspomnianej nauki języka polskiego, co niedziela mia-łem katechezę dla dzieci, które już były u I Komunii Świętej. Co tydzień, we wto-

rek, jeździliśmy też do domu pomocy spo-łecznej, aby tam dla osób starszych i nie-pełnosprawnych, sprawować Euchary-stię i karmić Ciałem Pana Jezusa. Natu-ralnie też był czas wolny, w czasie które-go raz czy drugi zwiedzałem Kijów. Za-uważyłem, że mimo niewielkiej odległo-ści od Polski, dzieli nas nie tylko grani-ca. Na Ukrainie widać olbrzymią biedę.

E. P. Na czym polega posługa diakona?Dk. T. Sz. Przede wszystkim diakon

ma pomagać kapłanowi w sprawowaniu Eucharystii np. przez: przygotowanie ołta-rza, czytanie Ewangelii czy głoszenie ka-zań. Diakon może też udzielać Sakramen-tu Chrztu, odprawiać różne nabożeństwa,

święcić różne przedmioty, katechizować oraz sprawować obrzęd pogrzebu – i choć w Polsce diakoni rzadko grzebią zmarłych, to na Ukrainie zdarzyło mi się kilka osób pochować.

E. P. Czy ojca zdaniem, diakoni są po-trzebni w Kościele?

Dk. T. Sz. Tak, dlatego, że pomagają kapłanom w posłudze.

E. P. Diakon nie może odprawiać Mszy Świętej. Jak pogodzić tęsknotę za chwilą mszy prymicyjnej z nadzieją na święcenia kapłańskie?

Dk. T. Sz. Mszę prymicyjną moż-na odprawić dopiero po święceniach ka-płańskich, więc tutaj po prostu jedno z drugiego wynika, gdyż msza prymicyjna to pierwsza msza sprawowana w parafii. W moim przypadku oczekiwania na świę-cenia prezbiteratu (kapłańskie) trwa tro-

chę dłużej niż u większości diakonów, ale w tym roku otrzymałem tę radosną wiadomość, że 28 maja w Obrze nadej-dzie ta chwila, kiedy zostanę prezbiterem. A odpowiadając na pytanie, to oczekiwanie w moim przypadku jest pewnym krzyżem, ale i doświadczeniem spotkania z Miłują-cym Ojcem.

E. P. Czy każdy diakon z czasem zosta-je kapłanem, od czego to zależy?

Dk. T. Sz. W zasadzie tak, gdyż diako-nat jest okresem przejściowym w drodze do kapłaństwa. Mówiąc prościej - każdy kapłan był diakonem. Minimalny czas trwania diakonatu to 6 miesięcy, najczę-ściej jest to rok, ale zdarzają się wyjąt-

ki od reguły, do których ja się zaliczam, mój czas bycia diakonem trwa już 3 lata.

W Kościele istnieją jeszcze tzw. dia-koni stali. Są to mężczyźni, którzy mogą być żonaci, muszą jednak mieć ukończo-ne 35 lat i zgodę żony. Ich studia trwają 5 lat, formacja jest inna niż diakonów, którzy szykują się do kapłaństwa, dlate-go że oni przychodzą do formacji. Z góry mówią, że chcą być diakonami stałymi.

E. P. Modlimy się szczerze, by wszyst-kie zamierzenia ojca doszły do skutku. Niech Jezus Zmartwychwstały błogosła-wi ojcu, a Matka Najświętsza otacza swoją miłością i łaską. A ojciec niech w dalszym ciągu promieniuje Bożą radością.

Dziękuję za rozmowę.Z diakonem

Tomaszem Szurą rozmawiała Ewa Pankiewicz

Page 10: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

10 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Jeśli uważasz, że twoje życie duchowe, modlitwa i świa-dectwo o Jezusie nie do końca są jeszcze miłe Bogu, zwróć uwagę na Ducha Świętego. Jest On najlepszym wsparciem w trudnych sytuacjach życiowych.

Przygotowując się do tego artykułu sięgnąłem do Katechizmu Kościoła Ka-tolickiego. Okazało się, iż stron poświę-conych Duchowi Świętemu jest tylko 14. O niewidzialnym Bogu Stworzycielu byli-śmy w stanie napisać ich już 29, natomiast o Jezusie, który żył wśród nas aż 65. Czy rzeczywiście tak niewiele wiemy o Du-chu Świętym?

Okazuje się, że tak, i wbrew temu, co mogłoby się nam wydawać, wcale nie ma w tym nic złego... Gdyby prześledzić frag-menty Pisma Świętego, w których jest o Nim mowa, okaże się, że Duch Święty ni-gdy nie skupia uwagi bezpośrednio na so-bie. Nigdy nie słyszymy Jego słów. Kiedy jednak słuchamy słów Jezusa, On poma-ga nam lepiej je zrozumieć. Nie dokonuje bezpośrednio spektakularnych cudów, ale daje apostołom wiarę i odwagę, aby takich dzieł dokonywali. Całe Dzieje Apostolskie są świadectwem działania Ducha Świętego w życiu wierzących. Ta niesamowita lek-tura pokazuje, jak piękne może być i na-sze życie, gdy otworzymy się na Jego dary.

DAR MĄDROŚCI

Pomaga nam zrozumieć prawdziwy sens życia i patrzeć na nie w świetle jego ostatecznego celu, a więc spotkania z Bo-giem. Dzięki niemu umiemy dokonywać

wyborów, które będą zgodne z tym, czego On od nas chce.

DAR ROZUMUPozwala głębiej zrozumieć treści za-

warte w tym, co przekazał nam Jezus.

DAR RADYUzdalnia człowieka do dokonywania

właściwych wyborów w trudnych i waż-nych sytuacjach życiowych. Służy do prak-tycznego rozeznania, która z dwóch do-brych rzeczy jest lepsza w oczach Boga. W Ewangelii św. Mateusza Jezus mówi: „Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bo-wiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić” (Mt 10,19).

DAR MĘSTWADaje siłę do przeciwstawienia się poku-

som i podejmowania wielkich rzeczy dla Pana Boga. Udziela nam wytrwałości i do-pomaga w znoszeniu cierpień.

DAR UMIEJĘTNOŚCI

Dar ten uzdalnia nas, abyśmy patrząc na świat, potrafili w nim odnaleźć Boga. Dar umiejętności jest odwrotną stroną daru mą-drości. Dar mądrości uzdalnia do patrzenia

Wsparcie z Nieba na świat tak, jak Bóg na niego patrzy, nato-miast dzięki darowi umiejętności, patrząc na świat odkrywam w nim Boga. Dzięki niemu odkrywamy sens rzeczy stworzo-nych i ich rolę w zbliżaniu się do Boga.

DAR POBOŻNOŚCI Dar ten dotyczy nie tyle postawy ze-

wnętrznej, ile nastawienia serca. Uzdal-nia nas do kochania Boga. Przejawia się w tym, że nasze życie charakteryzuje się łagodnością, życzliwością i przychylnością względem innych.

DAR BOJAŹNI BOŻEJ

Jeżeli, jako człowiek, kocham kogoś i szanuję, to boję się, aby nie wyrządzić mu żadnej przykrości. Nawet jeżeli tole-ruję w sobie takie zachowanie w odniesie-niu do innych, to w stosunku do bliskiej mi osoby nie pozwalam sobie na takie zacho-wanie. Analogicznie sytuacja występuje w relacji z Bogiem: tak bardzo Go kocham, że nie pozwalam sobie na czynienie zła, gdyż boję się utraty z Nim relacji.

Dopóki apostołowie nie zostali obdaro-wani Duchem Świętym owoce ich działal-ności, były dosyć skromne. Są doskonałym przykładem, że posiadanie samej wiedzy, podanej nawet bezpośrednio, przez Jezusa, to jeszcze nie wszystko. Dopiero obecność Ducha Świętego i związane z Nim dary, pozwoliły im w pełni wykorzystać posia-dane zaplecze intelektualne. Oparci, tylko na własnych zdolnościach, byli słabi i wy-straszeni. Napełnieni Duchem Świętym, le-piej rozumieli i odważniej głosili wszystko, co usłyszeli od Chrystusa. Tak może być i w twoim życiu...

Mariusz Nowak

Page 11: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

11 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

niedziela palmowa w naszej parafii

Page 12: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

12 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

wielkiczwartek

Dziękczynienie Chrystusowi za dar Eucharystii

i Kapłaństwa

Page 13: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

13 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

wielki piątek

Liturgia męki i śmierci Chrystusa

Page 14: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

14 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

wielka sobota

Święcenie pokarmów

Page 15: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

15 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Bóg jest obecny w każdym miejscu i w każdym człowieku. Jednak jakże często o tym zapominamy? Chodzimy w niedzielę do kościoła, modlimy się rano i wieczorem, przestrzegamy postów, ale czy wiara to tylko te kilka rzeczy? Jako chrześcijanie mamy dawać świadectwo innym. Mamy być wzorem do naślado-wania. Jesteśmy narzędziami w rękach Pana Boga, to dzięki nam może dotrzeć tam, gdzie nie jest mile widzianym go-ściem, do ludzi którzy nie mają z Nim

bliskiego kontaktu. Patrząc na nas mogą zostać zachęceni do poznania Jezusa lub wręcz przeciwnie - nie będą chcieli mieć nic wspólnego z wiarą, ponieważ będą ją utożsamiali z takim czy innym zachowa-niem nas, katolików.

Jezus mówił: „Kochaj bliźniego, jak siebie samego” piękne słowa, a jak trud-ne do zrealizowania w codziennym życiu. No bo jak mam ,,kochać” szefa, który ni-gdy nie powiedział do mnie miłego słowa, nauczyciela, który twierdzi, że jestem nie-

Bóg jest wszędzie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

SKARB DOBREGO BOGA,,Nawet w domu ubogich, póki dziecko jest małe, dają mu to , co jest niezbęd-

nie potrzebne, lecz gdy podrośnie, ojciec już go żywić nie chce i mówi do niego: teraz pracuj, możesz już sam dać sobie radę!

Otóż, aby nie usłyszeć tego, nie chciałam nigdy być duża, czułam się niezdol-na, by zapracować sama na moje życie, na życie wieczne w Niebie.

Pozostałam więc zawsze mała, nie mając innego zajęcia, jak zrywać kwiaty, kwiaty miłości i ofiary, i oddawać je Bogu, aby Mu sprawić przyjemność.”

Być małym- to nie przypisywać sobie cnót, które się pełni, nie sądzić, że jest się zdolnym do czegokolwiek, lecz uznawać, że Bóg daje swemu małemu dziec-ku skarb cnót w ręce, aby go używało w potrzebie; lecz jest to zawsze skarb Do-brego Boga „.

A Ty drogi czytelniku czy pracujesz świadomie na swoje życie wieczne, czy nie marnujesz danego Ci Skarbu Boga?

Cyt. z książki „Dzieje Duszy Św. Teresy od Dzieciątka Jezus”. Wyd. K.B.

Raniąc ludzi, ranimy naszego Ojca w niebie

ukiem i nic w życiu nie osiągnę, sąsiada z mieszkania obok, który codziennie o 6 rano trzaska drzwiami wychodząc do pra-cy. To bardzo trudne, naturalną rzeczą jest, że chcemy unikać osób, z którymi się nie lubimy, chcemy im odpłacić tym samym, co oni nam oferują. Lecz kiedy spróbuje-my w każdej z tych osób odnaleźć Boga, nasze spojrzenie się zmienia. Skoro On jest wszędzie, to jest też w tych ludziach, z którymi nie chcemy mieć więcej do czy-nienia. Raniąc ludzi, których spotykamy na swojej codziennej drodze życia, rani-my naszego Ojca w niebie.

Nasze życie to dar od Boga, którego po-winniśmy strzec za wszelką cenę, unikając używek, dbając o swoje zdrowie, pamięta-jąc także o szacunku do własnego ciała, po-nieważ jest ono Świątynią Ducha Świętego.

Aleksandra Skibniewska

Page 16: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

16 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Jedziemy z kumplem samochodem. On – kierowca, ja pasażer. Normalna roz-mowa o wszystkim i o niczym – głównie o pogodzie. W tle słychać radiowe wiado-mości. Do celu mamy jakieś 60 km. W koń-cu spiker puszcza jakąś muzę. ACDC „Hi-ghway to hell”. Moja muzyka. Mój świat. Pogłaśniam. Rozsiadam się wygodniej w fotelu. Zamykam oczy. Ląduję w swo-jej własnej Utopii, mojej banieczce, gdzie wszystko staje się piękne, świat jest kolo-rowy, a największe zło ma tysiące dobrych stron. Siedzę sobie w tej banieczce, nucę pod nosem refren, wystukując na kolanie rytm piosenki, gdy nagle coś brutalnie, ni-czym huragan, tajfun czy tsunami wyrywa mnie z pięknie już uformowanego świa-ta: „Ty nie słuchaj tej muzyki, to muzyka szatana”. Głos jakby kumpla… Otwieram więc oczy i patrzę na niego z niedowierza-niem… „To muzyka szatana, nie słuchaj tego.” No tego już za wiele! Szczęka opada na kolana, które jeszcze kilka sekund temu służyły mi za perkusję. Oczy powiększa-ją się do wielkości pięciozłotówek. Przez chwilę w szoku nie mogę wydusić z sobie żadnego słowa. „Że co proszę?” – myślę sobie. Jak on śmie? Wdajemy się w burzli-wą dyskusję. Niczym karabin maszynowy wyrzucam z siebie kontrargumenty, bro-niąc swojej tezy, że muzyka rockowa, tak jak poważna, jazzowa czy pop absolutnie satanistyczną muzyką nie jest.

Kilka dni później jednak myślami wra-cam do tematu. Wciąż twardo trwam przy swoim, ale w końcu kij ma zwykle dwa końce… Zawsze warto sprawdzić. Głów-nym argumentem kolegi, którego nie po-trafiłam bezpośrednio odeprzeć, był fakt, iż mocna muzyka typu hip-hop, rock, me-tal czy techno otwiera diabłu drzwi do du-szy nieświadomego niczego słuchacza. Zaczęłam więc wertować Internet w po-szukiwaniu potwierdzeń tej tezy. I tak oto natrafiłam na masę artykułów mówiących, jak to muzyka rockowa poprzez brzmienie i słowa „przekazuje do ludzkiej podświa-domości nowe idee, które człowiek przyj-muje za swoje, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo są one szkodliwe i nie-bezpieczne.”1 Idea ta została poparta bar-dzo płytkimi argumentami i do mnie oso-biście, jako do osoby słuchającej rocka, nie przemawia. Przemawia za to kilka in-nych artykułów, na jakie natrafiłam, gdzie przedstawione zostały powiązania ludzi show-businessu z okultystami i pośrednio satanistami, co oczywiście miało ogrom-ny wpływ na tworzoną przez nich muzy-kę. Mowa tu praktycznie o całej klasyce rocka lat 70-tych. W utworach wielu ze-społów i pojedynczych artystów napotkać można odniesienia do szatana. Nie mówię tu o typowo satanistycznych zespołach rockowych, jak np. polski Behemoth, lecz o klasycznych kapelach rockowych, ta-

Muzyka szatanaFurtkę do ludzkiej duszy

może diabłu otworzyć wiele rzeczy

kich jak The Beatles czy The Rolling Stones.

Tylko czemu właśnie rock? To podob-no treść piosenki w połączeniu z ostrym brzmieniem przeplatanym co raz spokoj-nymi melodiami ma na celu manipulować podświadomością człowieka. Jeśli chodzi o brzmienie – cóż, każdemu podoba się co innego. Jeden relaksuje się przy muzyce poważnej, inny woli jazz, a jeszcze inny „puszcza” sobie odgłosy natury. Ja zakła-dam słuchawki i słucham rocka. Muzyka jest dla mnie budyniem waniliowym, kie-dy mi smutno, zastrzykiem energii, gdy je-stem wypompowana, tym, co mnie uspoka-ja, gdy jestem wściekła... Gdyby przyszło mi relaksować się przy bluesie czy jazzie, chyba dostałabym białej gorączki… Jeśli chodzi zaś o teksty… Cóż… To już kwe-stia dobrania odpowiedniego repertuaru i odpowiedniej interpretacji. W muzyce po-pularnej jest łatwiej. Tekst jest bezpośred-ni, jednowarstwowy. Zwykle pisany przez osoby trzecie. Nie trzeba się głowić, by zro-zumieć, co autor miał na myśli. Gdy jed-nak wchodzimy we wszelkie, najróżniej-sze dziedziny rocka, zaczynają się scho-dy. Tekst niejednokrotnie jest autobiografią – wycinkiem z życia zespołu lub jednego z jej członków. Żeby zrozumieć, jaka jest treść danego tekstu trzeba trochę pogrze-bać i dowiedzieć się dlaczego piosenka zo-stała napisana. W takich przypadkach czę-sto może być to przestroga przed prostym, łatwym, życiem gwiazdy, lub, jak częściej w przypadku hip-hopu, opowiadanie o szarej rzeczywistości, o codziennej wal-ce o przetrwanie. Faktem jest, że niewie-le tu miejsca na przesłodzoną miłość (tek-sty popowe), czy przesadny erotyzm (disco polo). Tu znajdziesz samo życie.

1 „Miłujcie się” 02.2008

Page 17: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

17 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Dlaczego ta forma modlitwy? Ponie-waż jest to dialog, który daje siłę i radość życia na cały dzień. Pytam: „Panie Jezu, co dziś chcesz mi powiedzieć przez ten frag-ment Pisma Świętego? Nad czym chcesz, abym pracował?” I On mówi! Niekiedy za-chowuje się trochę jak dentysta. Dentysta, aby zbadać zęby stuka w każdy z nich. Ten, który zaboli jest do leczenia. Gdy przeczy-tam krótki fragment Pisma, zawsze znajdzie się coś, co zwróci moją uwagę. Zaboli, że

nie postępuję jak trzeba, albo przyniesie ra-dość i utwierdzi mnie, że jestem na dobrej drodze. Nie wchodzę w żadne stany medy-tacyjne, nie zatapiam się w jakimś „nieby-cie”. Po prostu używam tego, co dał mi Je-zus - rozumu i serca. Pismo Święte zawiera wystarczająco jasne i konkretne wskazówki, co mam czynić. Pytam, a Jezus odpowiada.

Oczywiście kontakt z Nim nie może zakończyć się na dobrym samopoczuciu i satysfakcji z dobrze „odprawionej” mo-

Mów Panie, Twój sługa słucha!

(1 Sm 3,9)Tym, którzy pragną jeszcze bardziej otworzyć się na dzia-łanie Ducha Świętego, polecam codzienne rozważanie fragmentu Pisma Świętego i uczynienie postanowienia do pracy nad sobą.

dlitwy. Potrzeba tu mocnego postanowienia pracy nad tematem, który Jezus wskazał mi podczas rozmyślania. Dlatego staram się ro-bić konkretne postanowienie na dany dzień. Dziś np. rozważałem tekst o tym, że Jezus uzdrowił dziesięciu, ale tylko jeden wrócił Mu podziękować. Jezus przez pewne sytu-acje w moim życiu, pokazuje mi, że nieste-ty często należę do tych dziewięciu. Jasno widzę zadanie dla siebie - praca nad posta-wą dziękczynienia. Potrzebne jest tu kon-kretne postanowienie - dziś, jeden raz, gdy uświadomię sobie pomoc Jezusa, na bieżąco podziękuję Mu za to. Jedno, konkretne i możliwe do zrealizowania postanowienie. Dlaczego konkretne? Żebym później mógł ocenić, czy postanowienie wypełniłem, czy nie. Dlaczego możliwe do zrealizowania? Jezusowi nie chodzi o wielkie czyny. On chce małych, ale pełnych miłości gestów, które zbliżają nas do siebie. Poza tym myślę, że Jezusowi nie chodzi dokładnie o to posta-nowienie, ale o walkę, którą stoczę ze swoją słabością i wnioski, które wyciągnę podczas jego wypełniania.

Jeśli miałbym najkrócej przedstawić ideę rozważania Pisma Świętego, to wy-gląda ona tak:Moje wady utrudniają mi życie. Chcę się zmienić.Wiem, że tylko Jezus jest w stanie mi w tym pomóc.Przez pryzmat czytanego Słowa Bożego, pytam, jak On mnie widzi.Zmieniam to, co mi wskaże.

Dobrym pomysłem jest, aby takie roz-ważania robić rano. Nie chce się wstawać, to prawda, jednak szybki prysznic, ubranie i jakoś udaje się rozruszać. Umysł zaczy-na pracować. Ważne, że nie jest on jeszcze obciążony codziennymi sprawami. Znacz-nie ułatwia to walkę z rozproszeniami. Następnie rozmyślanie i dopiero potem śniadanie. Zaczynamy nowy dzień. Jest cel do pracy nad sobą. Jest Ktoś, Kto nas wspiera, a więc: Alleluja i do przodu!

Mariusz Nowak

Furtkę do ludzkiej duszy może diabłu otworzyć wiele rzeczy, nie tylko muzyka. Może to być książka, film, zdjęcie, artykuł, zdarzenie, którego byliśmy świadkiem itp. Najważniejsze jest jednak pytanie: „Czy za-wsze?” Obawiam się, upadły aniele, że nie. Kluczem do naszej furtki jest Jezus, który żyje w naszych sercach i to On stoi na straży naszej duszy. I póki my będziemy w Niego wierzyć i Mu pomagać, On będzie walczyć z szatanem do upadłego. Jeśli jednak prze-staniemy, futka stanie diabłowi otworem, a my bez Jezusa przy boku będziemy bezbron-ni wobec obezwładniającej mocy szatana.

To na chrzcie świętym po raz pierwszy poznajemy Jezusa. Ceremonia ta jest takim zasianiem ziarenka Boga w naszym sercu. Na początku naszego życia to rodzice i ro-dzice chrzestni pielęgnują owo ziarenko pokazując nam świat, mówiąc co jest praw-dą, a co fałszem, co jest dobre, a co złe. Nadchodzi jednak czas, kiedy to my sami przejmujemy kontrolę nad własnym ży-ciem i nad tym ziarenkiem (które miejmy nadzieję potężnym krzakiem już jest) rów-nież. I jeśli będziemy o nie dbać z równą starannością, to o swoją duszę możemy być spokojni.

Bycie katolikiem, bycie chrześcijani-nem to nie tylko otwarte przyznawanie się do Boga, ale przede wszystkim świadcze-nie o Bogu poprzez własne życie. Bóg dał nam wolną wolę, dlatego jeśli kochasz moc-ne brzmienia muzyki rockowej, warto się-gnąć również po zespoły takie jak Armia, De Press, Luxtorpeda czy Illuminandi (ten ostatni to już raczej metal) – zespoły śpie-wające muzykę chrześcijańską. Wtedy bę-dziesz pewny, że żadna furtka diabłu się nie uchyli, a i coś odpowiedniego dla ucha też się znajdzie.

Agata Leszczyńska

Page 18: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

18 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Obchodzimy w tym roku 1050 roczni-cę chrztu Polski. W dniach 14-16 kwiet-nia główne uroczystości rocznicowe od-były się w Gnieźnie i w Poznaniu, a liczne towarzyszące im wydarzenia odbywać się będą w wielu miejscach w całej Pol-sce. Ze chrztem Mieszka I nierozerwalnie związany jest początek państwowości kra-ju Piastów. Bez tego tak doniosłego wyda-rzenia nie byłoby Polski na mapie świata, a wiedza o ludach żyjących niegdyś na ob-szarze między Tatrami i morzem Bałtyc-kim, czczących Światowida, bawiących się w noc Kupały, budujących drewnia-ne warownie i zbierających miody z le-śnych barci przepadłaby tak, jak przepa-dły pamiątki po ludach Galindów czy in-nych, których nazw nie jesteśmy w sta-nie nigdzie odszukać. Kształtowanie naszej historii nierozerwanie związa-ne jest z pierwszym męczennikiem za wiarę katolicką, który oddał swoje życie na terenie obecnej Polski, czyli ze świę-tym Wojciechem.

Korzystając z informacji znalezionych w Internecie przytaczam najważniejsze fakty z życia świętego biskupa.

Wojciech, imię zakonne Adalbert, (ok. 955-997). Pochodził z rodziny książąt cze-skich - Sławnikowiców. Jego ojciec, Sław-nik, był głową możnego rodu, spokrewnio-nego z dynastią saską, panującą wówczas w Niemczech. Matka Wojciecha, Strzeży-sława, również pochodziła ze znakomitej rodziny, być może z Przemyślidów, któ-

rzy rządzili wówczas państwem czeskim. Wojciech był przedostatnim z siedmiu sy-nów Sławnika. W najstarszym rękopisie jego imię brzmi Wojetech. Wedle pier-wotnych planów ojca Wojciech miał zo-stać rycerzem. Ostatecznie o jego prze-znaczeniu do stanu duchownego według biografów zdecydowała choroba. Rodzice złożyli ślub, że gdy syn wyzdrowieje, bę-dzie oddany Bogu na służbę. Jako niespeł-na 16-letni młodzieniec Wojciech został wysłany do Magdeburga pod opiekę św. Adalberta. Na dworze metropolity kształ-cił się w szkole katedralnej, pod czujnym okiem znanego uczonego, Otryka. Tu tak-że przygotowywał się przez prawie 10 lat do swoich przyszłych duchownych obo-wiązków. Z wdzięczności dla metropoli-ty przybrał sobie jego imię i jako Adalbert figuruje we wszystkich późniejszych do-kumentach. Pod tym imieniem jest znany i czczony w Europie. Po śmierci metro-polity Adalberta 25-letni Wojciech wró-cił do Pragi i po upływie dwóch lat został jej biskupem. Był pierwszym biskupem narodowości czeskiej w Czechach. Woj-ciech wszedł do swojej biskupiej stolicy, Pragi, boso. Dobra biskupie nie były zbyt wielkie. Przeznaczał je na utrzymanie bu-dynków i sprzętu kościelnego, na potrze-by kleru katedralnego i diecezjalnego, na potrzeby własne, które były w tych wydat-kach najmniejsze, i na ubogich. Zaopatry-wał ich potrzeby i sam ich odwiedzał, słu-chał pilnie ich skarg i potrzeb, odwiedzał

więzienia, a przede wszystkim targi nie-wolników. Sytuacja Kościoła w Czechach w owym czasie nie była łatwa. Był on uzależniony od kaprysu możnych i wład-cy. Nie mniejsze kłopoty miał Wojciech z duchownymi. Możnych zraził so-bie przypomnieniem zakazu wielożeń-stwa, gromieniem za wiarołomność oraz za związki małżeńskie z krewny-mi. Nie liczono się ze świętami, łama-no posty. Około 989, wobec trudności w zarządzaniu diecezją praską, udał się do Rzymu, zrzekł się godności bisku-piej i za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów na Awen-tynie. Od cesarzowej Konstantynopo-la, Wojciech otrzymał znaczny zasiłek w srebrze, by po zrzeczeniu się biskup-stwa mieć środki na swoje utrzymanie. Wojciech rozdał jednak srebro między ubogich, a orszak biskupi odprawił do Czech. Jego żywoty podają, że z wielką pokorą wypełniał wszystkie obowiązki zakonne, jakby od dawna był jednym z mnichów. W 992, po śmierci sprawują-cego opiekę nad diecezją praską bisku-pa miśnieńskiego Falkolda, powrócił do Pragi i zajął się organizacją spraw ko-ścielnych. Zasłynął z opieki nad ubogimi, więźniami i z wykupu chrześcijańskich niewolników z krajów muzułmańskich, zakładał zgromadzenia zakonne i rozsyłał misjonarzy. Po zatargu z księciem Bole-sławem II, w roku 995 ponownie opuścił Pragę i udał się do Rzymu, gdzie pozostał na wieść o zniszczeniu rodzinnych Libic i wymordowaniu swych braci. Za namo-wą cesarza Ottona III i w porozumieniu z Bolesławem I Chrobrym przy końcu 996 przybył do Polski, aby podjąć misję wśród pogańskich Prusów. Wraz z towa-rzyszami podróży misyjnej, bratem Ra-dzimem Gaudentym i prezbiterem Be-nedyktem Boguszą, popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd morzem w kierunku

Święty Wojciech, biskup i męczennik,

główny patron Polski

Przygód niemało Żółwika

Tao: PANCERZ

Page 19: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

19 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Pregoły. Zrezygnował z ochrony wojska przyznanej mu przez Bolesława. Zginął 23 kwietnia 997 roku podczas prób pod-jęcia pracy misyjnej, zabity przez pogań-skiego kapłana, w bliżej nieznanej miej-scowości. W chwili zgonu Wojciech miał 41 lat. Jego towarzysze zdołali się urato-wać i zdali relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław I Chrobry wy-kupił jego ciało i sprowadził do Gnie-zna, gdzie zostało uroczyście pochowane.

Cesarz Otto III na wiadomość o śmier-ci męczeńskiej przyjaciela natychmiast zawiadomił o niej papieża z prośbą o ka-nonizację. Była to pierwsza w dziejach Kościoła kanonizacja ogłoszona przez papieża, gdyż dotąd ogłaszali ją bisku-pi miejscowi. Na żądanie papieża spo-rządzono najpierw żywot Wojciecha na podstawie zeznań naocznych świadków: bł. Radzima i Benedykta. W oparciu o ten żywot papież Sylwester II jeszcze przed

rokiem 999 dokonał uroczystego ogłosze-nia Wojciecha świętym. Dzięki staraniom Bolesława I Chrobrego i poparciu cesarza Ottona III papież utworzył w roku 1000 w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. W tymże roku od-był się słynny Zjazd Gnieźnieński, na któ-ry - z pielgrzymką do grobu św. Wojcie-cha - przybył m.in. cesarz Otton III.

Św. Wojciech stał się patronem Ko-ścioła w Polsce. Jego kult szybko ogarnął Węgry, Czechy oraz kolejne kraje Europy. Wojciech jest jednym z trzech głównych pa-tronów Polski (obok NMP Królowej Polski i św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika). Jest też patronem archidie-cezji gnieźnieńskiej, gdańskiej, warmiń-skiej i diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz miast, m.in. Gniezna, Trzemeszna, Se-rocka. Ku czci św. Wojciecha zostały zro-bione słynne drzwi gnieźnieńskie, na któ-rych w 18 obrazach-płaskorzeźbach, wy-konanych w brązie, są przedstawione sceny z życia św. Wojciecha. W ikonografii Świę-ty występuje w stroju biskupim, w paliuszu, z pastorałem. Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włócznie, od których zginął.

Podkreślając znaczenie męczeństwa św. Wojciech dla utrwalania państwowo-ści Polski przytoczę jeden bardzo waż-ny fakt. Metropolia w Gnieźnie powstała w roku 1000, a Czesi, którzy wzgardzili Wojciechem, doczekali się swojej samo-dzielnej metropolii dopiero w roku 1344. Samodzielną państwowość zawdzięcza-my rozwojowi wiary chrześcijańskiej. To Kościół kształtował i rozwijał poko-lenia naszych praojców. Nie dopuśćmy do zniszczenia tej ogromnej spuścizny. Oddawajmy siebie samych i swoje ro-dziny pod opiekę św. Wojciecha. „Tyl-ko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem.”

Święty Wojciechu - módl się za nami!Bogdan Kozioł

Page 20: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

20 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Najlepszy prezentW ogłoszenia duszpasterskie Michał ra-

czej rzadko się wsłuchiwał. Godziny mszy świętych znał, a intencje nie bardzo go in-teresowały. Tym razem jednak kapłan mó-wił o przygotowaniach do pierwszej ko-munii świętej i te słowa przyciągnęły jego – nawet dość baczną – uwagę. Po wyjściu z kościoła zamyślił się – umysł wypełniły wspomnienia z własnego pierwszego sa-kramentu Eucharystii.

Przypomniał sobie zniecierpliwienie podczas oczekiwania z grupą koleżanek i kolegów na wejście do świątyni, a potem pełen ciekawości udział w uroczystej mszy w pierwszych rzędach nawy głównej, tuż przed prezbiterium. Zdawało mu się wów-czas, że wszyscy ludzie patrzą na niego, a rodzice i dziadkowie w sposób szczegól-ny. Był zadowolony. Prezentował się bo-wiem okazale. Koszula lśniła bielą, kanty wyprasowanych przez mamę spodni ukła-dały się równiutko na butach, a wyczysz-czone i wypolerowane buty wręcz świeci-ły światłem kościelnego żyrandola. Czuł to wszystko... a nawet widział kontrolu-jąc co jakiś czas wzrokiem wyobrażaną sobie sytuację, We mszy świętej starał się uczestniczyć godnie i gorliwie. Myśli jed-

nak, wbrew jego woli, chwilami rozsypy-wały się i wędrowały do domu, gdzie już wkrótce mieli zebrać się goście na uroczy-stym obiedzie. Starał się także odgadnąć, jakie prezenty wręczą mu krewni, a zwłasz-cza rodzice chrzestni.

Wspomnienia dotyczące dość odle-głych wydarzeń sprawiały wrażenie, że msza ta, wraz z pierwszą komunią, odby-wała się dosłownie przed paroma dniami. Obraz tamtych wydarzeń, a nawet zacho-wań i myśli był żywy, wyrazisty, wręcz toczący się obok. Idący w kierunku domu Michaś odtwarzał w myślach nieomal szczegół po szczególe. Odtwarzał do mo-mentu, gdy przywołał obraz kapłana roz-dzielającego ciało Pana Jezusa. - Czy czu-łem obecność Pana Jezusa? Czy miałem świadomość, że się do niego zbliżam, by przyjąć Go do siebie?

Na pytania, które nagle się narodziły, nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć. Nie był pewny. To nie wydawało się już takie oczywiste. - Nie wiem – dwa krótkie słowa wypowiedziane zostały już półgło-sem, a po nich, ponownie w myśli, zapa-dło zdecydowane postanowienie.

Panie Jezu, dopomóż mi przystąpić do

WIELKI CZWARTEK 2016

W Wielki Czwartek w katedrze sie-dleckiej została odprawiona Msza św. z poświeceniem olejów świętych tzw. Msza Krzyżma. Przybyli na nią kapła-ni z całej diecezji, wraz ze służbą litur-

giczną ze swoich parafii. Aby zachęcić ministrantów do licznego przybycia zo-stał zorganizowany Turniej Wiedzy Li-turgicznej. Zostałem wybrany przez ojca Karola Bucholca OMI – opiekuna LSO, aby reprezentować naszą parafię św. Te-resy. Zgłosiło się i przybyło 8 chłopaków w wieku gimnazjalnym z całej diecezji

Twojego stołu w dniu zbliżającej się uroczy-stości pierwszej komunii. Chcę w tym ko-lejnym, uroczystym dniu przyjąć Ciebie do serca z pełną świadomością i wolą.. Chcę podejść cichutko, zauważony tylko przez Ciebie i cieszyć się spotkaniem tylko z Tobą. Chcę tylko jednego prezentu – Twojego cia-ła w białym chlebie, prezentu ze wszystkich możliwych - najpiękniejszego.

Stefan Todorski

Turniej wiedzy liturgicznej w diecezji siedleckiej

siedleckiej. Każdy otrzymywał 5 szans, a za każdą dobrą odpowiedź 1 punkt. Py-tania dotyczyły Ogólnego Wprowadze-nia do Mszału Rzymskiego (OWMR) i wiedzy o liturgii. Dla obecnych w ko-ściele wiernych część pytań mogła wydać się trudna np., co to jest humerał? Ale po przeczytaniu OWMR nie stanowiły one problemu. Po zażartym boju i dogryw-ce został wyłoniony zwycięzca, którym szczęśliwie zostałem ja, Jakub Boruta. Dziękuję za możliwość wzięcia udziału i reprezentowania naszej parafii. W nagro-dę otrzymałem tablet, który, jak sądzę, bę-dzie mi służył do nauki.

Zachęcam chłopaków z naszej parafii do wstąpienia do grona ministrantów. War-to być sługą przy ołtarzu Jezusa Chrystusa. Pozdrawiam wszystkich, którzy będą, wraz ze mną i chłopakami, sumiennie służyć w naszej wspólnocie parafialnej.

Jakub BorutaOpiekun

o. Karol Bucholc OMI

Page 21: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

21 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

W NIEBIERozmawiają dwa anioły:- Jaka będzie jutro pogoda?- Pochmurna.- To dobrze, nareszcie będzie gdzie usiąść.

BRODANa komisariacie policji.- Zapuszczam brodę, panie ko-mendancie - mówi jeden z funk-cjonariuszy.- Zapuszczajcie w domu, w pracy macie być ogoleni!

ŚRODKI NA WZMOCNIENIE

Malinowski zawiózł żonę do leka-rza. Kiedy ta wychodzi z gabine-tu, mąż pyta:- No i co powiedział?- Zbadał mnie, kazał pokazać ję-zyk - relacjonuje kobieta - i prze-pisał mi środki na wzmocnienie.- Mój Boże - jęczy mężczyzna - ale chyba nie języka?

INFORMACJA Dworzec kolejowy. Do informacji podchodzi podróżny i pyta:- O której odjeżdża pociąg do Warszawy?- Nie wiem.- ??? Ale jak to pani nie wie, prze-cież pani pracuje w informacji, pani powinna mnie poinformo-wać!- Więc pana informuję, ze nie wiem...

ŻYCIE PO ŚMIERCI

Wierzysz w życie po śmierci?- Nie, nie wierzę, a ty?- No ja też nie wierzyłem, ale od-kąd umarła moja zona, znowu za-czynam żyć!

BABSKIE SPOTKANIE

Żona poszła na babskie spotkanie. Po godzinie przychodzi do domu. Mąż pyta:- Co tak wcześnie?

- Przyszły wszystkie koleżanki i nie było kogo obgadywać.

Przyg. B.P.

ŚMIEJ SIĘ Z NAMI

Krzyżówka z hasłem

Rozwiązanie przynosimy na kartkach 24 kwietnia na Msze dziecięcą.

Udział w konkursie jest równoznaczny ze zgodą

na opublikowanie zdjęcia zwycięzców.

1. Wydał Jezusa za 30 srebrników.2. Oddala nas od Boga.3. Otrzymał Dekalog.4. Syn Boży.5. Zły duch.6. Zbudował ją Noe.7. Miejsce śmierci Jezusa.8. Co oznacza imię Chrystus?9. Najważniejszy Sakrament Święty.

10. Matka Jezusa.

11. 10 Przykazan Bożych.12. Dzień Zmartwychwstania Pań-

skiego.13. Ile jest Prawd Wiary?14. Sakrament, w którym zstępuje

Duch Święty.15. Sakrament będący pamiątką

ostatniej wieczerzy.16. Ile jest sakramentów świętch?

1

3

4

7

8

2

5

6

9

10

11

12

13

14

15

16

Page 22: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

22 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

MSZE ŒWIÊTE:

KANCELARIA CZYNNA:

ch

,

tel. 25 643 56 97 wew. 21tel. 730 256 123

Parafia Rzymskokatolicka p.w. œw.Teresy Bank PKO SA I O w Siedlcach

801240 2685 1111 0000 3656 2097

Wydarzenia...14-21.02 – W naszej parafii przeżywali-śmy Tydzień Modlitw o Trzeźwość.19-21.02 – Chłopcy od trzeciej klasy gimnazjum uczestniczyli w rekolekcjach powołaniowych w Kodniu20.02 – Msza św. w intencji chorych z udzieleniem Sakramentu Namaszcze-nia Chorych26.02 – Wybory nowego kierownictwa KSM4-5.03 i 11-12.03 – Młodzież KSM-u i młodzież z PG 6 wzięła udział w zbiór-ce żywności.24-26.03 – Przeżywaliśmy Triduum Pas-chalne2.04 – Czuwanie nocne przed Uroczy-stością Miłosierdzia Bożego3.04 – O godz. 15.00 nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego4.04 – Na mszy św. o godz. 18.00 para-fianie mieli możliwość podjęcia Ducho-wej Adopcji Dziecka Poczętego15.04 – O godz. 19.30 nabożeństwo „Wieczór miłosierdzia”15.04 – Nasi ministranci wyjeżdżają na turniej piłkarski organizowany w WSD w Obrze17.04 – Gościliśmy w naszej parafii dia-kona Dawida Grabowskiego z Wyższe-go Seminarium Duchowego w Obrze, który głosił Słowo Boże i zbierał przed kościołem ofiary na WSD

POS£ANIEC ŒWIÊTEJ TERESY Miesiêcznik Parafialny - ukazuje siê od 1998 r.

Redakcja: o. Krzysztof Machelski OMI - Opiekun Redakcji, o. Franciszek Bok OMI, o. Krzysztof Pabian OMI, o. Karol Bucholc OMI, Elżbieta £ugowska - redaktor naczelna, Stefania Hêciak, Dominik Karwowski, Bogdan Kozio³, Agata Leszczyńska, Mariusz Nowak, Ewa Pankiewicz, Irena Piekart, Barbara Piwowarczyk, Miros³awa Postrzygacz, Hanna Protasewicz, Natalia Radkowska - przedstawiciel KSM, Aleksandra Skibniewska , Stefan Todorski

Korekta: Irena Piekart, Miros³awa Postrzygacz

Foto: Aleksandra Stefaniak, Waldemar Stefaniak

DTP: [email protected]: NOWATOR

Adres: Redakcja „Pos³añca œw. Teresy”

Parafia Rzymskokatolicka p.w. Œw. Teresy od Dzieci¹tka Jezus

08-110 SIEDLCE ul. Garwoliñska 19

e-mail: [email protected]

SAKRAMENT CHRZTU

Sakrament Chrztu św. odbywa się za-sadniczo w pierwszą i trzecią nie-dzielę miesiąca (lub tylko w jedną z nich) w czasie Mszy św. o godz. 12:00 oraz w Boże Narodzenie i Wielkanoc godz. 14:00. Chrzest zgłasza się przy- najmniej tydzień wcześniej. Zgłasza-jący chrzest przynosi ze sobą: metry-kę urodzenia dziecka, dokument ślubu kościelnego jego rodziców, dane per-sonalne rodziców chrzestnych (imię, nazwisko, datę urodzenia, wyznanie, miejsce zamieszkania i zaświadczenie, że dana osoba może być ojcem lub matką chrzestną), oraz poświadczenie udziału w czterech katechezach rodzi-ców i chrzestnych. Spotkanie organiza-cyjne odbywa się w sobotę przed nie-dzielą chrztów o godz.19.00. Przypo-minamy, że ci, którzy nie przyjęli sakra-mentu bierzmowania, lub żyją w związ-ku niesakramentalnym, nie mogą być rodzicami chrzestnymi.

SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWA

Narzeczeni zgłaszają się do kancelarii parafialnej na trzy miesiące przed pla-nowanym ślubem, w celu spisania pro-tokołu przedślubnego. Przynoszą ze sobą dowody osobiste, metryki chrztu z aktualną datą i z adnotacją o bierz-mowaniu, świadectwa ukończenia reli-gii z ostatniej klasy oraz poświadczenie udziału w ośmiu katechezach przed-małżeńskich. W trakcie przygotowań narzecze-ni są zobowiązani do uczestnictwa w dniu skupienia, który odbywa się w naszej parafii, w drugą niedzielę każdego miesiąca (początek o godz. 14.00 oraz do kursu prze małżeńskie-go w parafii Bożego Ciała w pierwszy lub trzeci wtorek miesiąca (począ-tek o godz. 16.30). Po zgłoszeniu się do kancelarii narzeczeni muszą udać się do USC, właściwego ze wzglę-du na zamieszkanie jednej ze stron, w celu dokonania formalności wy-nikających z prawa świeckiego. USC wyda narzeczonym zaświadczenie (3 egz. o tym, że mają oni prawo za-wrzeć małżeństwo wg prawa polskie-go (zaświadczenie jest ważne 3 mie-siące od daty wydania), które należy dostarczyć do kancelarii parafii, gdzie będzie zawierane małżeństwo.

SAKRAMENT CHORYCH

W nagłych przypadkach należy we-zwać kapłana o każdej porze. Od-wiedziny chorych i osób w pode-szłym wieku odbywają się w pierw-sze piątki miesiąca, lub w inne wy-znaczone dni, od godz. 9.00. Cho-rych należy zgłosić w kancelarii lub zakrystii, podając dokładny adres za-mieszkania.

Sakrament chrztu przyjęli:Eryk Jakubczak, Miłosz Zdanowicz, Lena Adamska, Klaudia Wysokińska, Bartosz Melaniuk, Hubert Hmielewski, Lilianna Pał-dyna, Dominika Prończyk, Kajetan Królikow-ski, Wiktoria Bujalska, Olivia Pokrzywnicka, Kacper Othaniel, Oliwia Brodzik, Anna Piwo-ni, Julia Marton, Aleksander Łukasik, Mar-cel Karwowski, Piotr Karol Skoczek, Otylia Szostek, Tomasz Pasiak, Wiktor Woźniak, Zuzanna Toczyska, Zuzanna Głuchowska, Zuzanna Wiktoria Chybowska, Kornelia Anna Mańkowska, Aleksandra Ratyńska, Stanisław Józef Korniluk, Marcel Mirosław

Polecamy modlitwie zmarłych:Jan Kruk (l.70), Kamila Rybczyńska (l.90), Andrzej Pawlik (l.67),

Page 23: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

23 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

wielka sobota

Wigilia Paschalna

Page 24: Bóg obecny we mnie - teresasiedlce.pl · religijne piosenki: „Panie, powołałeś mnie…”, „Wystarczyła ci sutanna ubo- ... dzieci ro-dzą się w wielkim trudzie, ale za

24 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

niedziela zmartwychwstania

Procesja rezurekcyjna