„Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

26
1 „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia” W dniu 21 maja 2014r. Fundacja Edukacji Ubezpieczeniowej działająca przy Rzeczniku Ubezpieczonych, zorganizowała konferencję pt. „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”. Celem tego spotkania była wymiana poglądów na temat pozytywnych i negatywnych skutków oddziaływania przygotowywanej przez KNF Rekomendacji U, szczególnie w ograniczaniu występujących dotychczas nieprawidłowości, ukazując również doświadczenia międzynarodowe na tym polu. Zgromadzonych na konferencji gości przywitała Rzecznik Ubezpieczonych. Jako pierwsza wystąpiła Katarzyna Łakoma - Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. W swoim wystąpieniu pokazała bancassurance z perspektywy poszanowania praw obywatelskich. Problem związany z bancassurance obecny jest w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich od wielu lat. RPO wielokrotnie podejmował działania w tym temacie kierując przede wszystkim pisma do KNF, jako organu właściwego w tej sprawie. Już w 2012 roku RPO uzyskał zapewnienie że do końca roku rekomendacja zostanie opracowana i wydana. Niestety prace nad Rekomendacją U nadal trwają. Z informacji uzyskanych od Komisji wynika, że aktualny termin zakończenia prac został określony jako listopad 2014. W związku z tym RPO zajął stanowisko w tej sprawie w formie generalnego wystąpienia do ministra sprawiedliwości. Naczelną zasadą działalności RPO jest kontrola działania organów władzy publicznej a nie podmiotów prywatnych, jednak Rzecznik może mobilizować do działania organy, które mają kompetencje do nadzoru danego sektora. Wpływające od wielu lat skargi dotyczą między innymi prawa bankowego. Tematyka jest różnorodna, od niemożności spłacenia kredytu po nie udzielanie wyczerpujących informacji na temat zasad kredytowania, udzielania pożyczek czy świadczenia ofert. Skargi te są przekazywane do Związku Banków Polskich, z którym RPO współpracuje poprzez wymianę informacji i podejmowanie wspólnych działań. Dzięki tej współpracy wiele spraw udało rozstrzygnąć. Pojawiające się w skargach problemy nie dotyczą tylko osób starszych, które z racji wieku są bardziej podatne, łatwiej wierząc pracownikom banków, pokładając nadzieję na to, że udzielane im informacje i oferowane produkty są w pewien sposób przez bank gwarantowane, pewne i rzetelne. Okazuje się że ofiarami tych praktyk są też ludzie biznesu, różne podmioty, zrzeszenia i instytucje. Obowiązkiem władz publicznych jest ochrona konsumentów, między innymi przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, o czym wyraźnie mówi konstytucja w art. 76. Z tego powodu RPO, który stoi na straży praw i wolności konstytucyjnych, tymi kwestiami się zajął. Podstawową rzeczą na którą Rzecznik zwrócił uwagę ministrowi sprawiedliwości w swoim wystąpieniu była kwestia braku możliwości wyboru ubezpieczyciela przez osobę zawierającą

Transcript of „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

Page 1: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

1

„Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

W dniu 21 maja 2014r. Fundacja Edukacji Ubezpieczeniowej działająca przy Rzeczniku

Ubezpieczonych, zorganizowała konferencję pt. „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse

i zagrożenia”. Celem tego spotkania była wymiana poglądów na temat pozytywnych i

negatywnych skutków oddziaływania przygotowywanej przez KNF Rekomendacji U,

szczególnie w ograniczaniu występujących dotychczas nieprawidłowości, ukazując również

doświadczenia międzynarodowe na tym polu. Zgromadzonych na konferencji gości

przywitała Rzecznik Ubezpieczonych.

Jako pierwsza wystąpiła Katarzyna Łakoma - Dyrektor Zespołu Prawa

Administracyjnego i Gospodarczego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. W swoim

wystąpieniu pokazała bancassurance z perspektywy poszanowania praw obywatelskich.

Problem związany z bancassurance obecny jest w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich od

wielu lat. RPO wielokrotnie podejmował działania w tym temacie kierując przede wszystkim

pisma do KNF, jako organu właściwego w tej sprawie. Już w 2012 roku RPO uzyskał

zapewnienie że do końca roku rekomendacja zostanie opracowana i wydana. Niestety prace

nad Rekomendacją U nadal trwają. Z informacji uzyskanych od Komisji wynika, że aktualny

termin zakończenia prac został określony jako listopad 2014. W związku z tym RPO zajął

stanowisko w tej sprawie w formie generalnego wystąpienia do ministra sprawiedliwości.

Naczelną zasadą działalności RPO jest kontrola działania organów władzy publicznej a

nie podmiotów prywatnych, jednak Rzecznik może mobilizować do działania organy, które

mają kompetencje do nadzoru danego sektora. Wpływające od wielu lat skargi dotyczą

między innymi prawa bankowego. Tematyka jest różnorodna, od niemożności spłacenia

kredytu po nie udzielanie wyczerpujących informacji na temat zasad kredytowania,

udzielania pożyczek czy świadczenia ofert. Skargi te są przekazywane do Związku Banków

Polskich, z którym RPO współpracuje poprzez wymianę informacji i podejmowanie

wspólnych działań. Dzięki tej współpracy wiele spraw udało rozstrzygnąć. Pojawiające się w

skargach problemy nie dotyczą tylko osób starszych, które z racji wieku są bardziej podatne,

łatwiej wierząc pracownikom banków, pokładając nadzieję na to, że udzielane im informacje

i oferowane produkty są w pewien sposób przez bank gwarantowane, pewne i rzetelne.

Okazuje się że ofiarami tych praktyk są też ludzie biznesu, różne podmioty, zrzeszenia i

instytucje. Obowiązkiem władz publicznych jest ochrona konsumentów, między innymi przed

nieuczciwymi praktykami rynkowymi, o czym wyraźnie mówi konstytucja w art. 76. Z tego

powodu RPO, który stoi na straży praw i wolności konstytucyjnych, tymi kwestiami się zajął.

Podstawową rzeczą na którą Rzecznik zwrócił uwagę ministrowi sprawiedliwości w swoim

wystąpieniu była kwestia braku możliwości wyboru ubezpieczyciela przez osobę zawierającą

Page 2: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

2

umowę kredytową czy pożyczkę. Przy okazji zawarcia umowy kredytowej z góry jest

narzucany ubezpieczyciel a ubezpieczony, ponieważ nie jest bezpośrednio stroną tego

stosunku prawnego, nie otrzymuje żadnych ogólnych warunków umowy. Informacje na

temat praw i obowiązków z tytułu zawartej umowy często opierają się jedynie na ustnej

rozmowie z przedstawicielem banku. Rzadko przekazywane są jakiekolwiek informacje na

piśmie, a jeżeli już są przekazane, to jedynie w wyniku interwencji samej osoby

zainteresowanej. RPO bardzo mocno podkreślił problem braku możliwości bezpośredniego

dochodzenia roszczeń przez ubezpieczonego z umowy ubezpieczenia, w przypadku kiedy

bank nie jest zainteresowany dochodzeniem tych roszczeń. Natomiast w sytuacjach kiedy

bank występuje o uzyskanie stosownego odszkodowania niejednokrotnie zdarza się że firma

ubezpieczeniowa występuje z regresem w stosunku do ubezpieczonego. Rzecznik podkreślił

bardzo niejasną pozycję banku w tych umowach. Zdaniem RPO nie wiadomo czy bank w

takich wypadkach występuje jako pośrednik czy jako ubezpieczający. W praktyce okazuje się

że występuje w obu tych funkcjach, w konsekwencji otrzymując prowizje od ubezpieczycieli.

W odpowiedzi na wystąpienie RPO minister sprawiedliwości zapewnił że przedstawił

problemy podniesione w piśmie Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego. Minister

Sprawiedliwości bardzo wyczerpująco opisał podstawy prawne które regulują kwestie

zawierania umów bancanssurance, co do zasady nie zgodził się jednak ze stanowiskiem RPO

stwierdzając, że nie widzi potrzeby pilnej zmiany legislacyjnej. Jednocześnie przyznał rację że

problemy bancassurance są przedmiotem jego zainteresowania a prace Komisji

Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego na pewno będą zmierzać w kierunku uregulowania tych

kwestii. Jest to zapewnienie podjęcia prac legislacyjnych, choć termin ich podjęcia nie jest w

żaden sposób określony, co dla Rzecznika nie jest satysfakcjonujące. Zdaniem RPO, w

obecnej sytuacji uchwalenie czy wydanie Rekomendacji U, która będzie tworzyła pewien

zbiór dobrych praktyk - ustabilizuje i rozwiąże pewne problemy - nie jest w pełni

zadowalające. Rekomendacja nie jest prawem powszechnie obowiązującym, w związku z

powyższym w jakichkolwiek postępowaniach sądowych, czy w toku podejmowanych

czynności wyjaśniających, bardzo trudno jest się na niej opierać. Wydaje się że zmiany

legislacyjne, które by w skuteczny sposób chroniły ubezpieczonego są niezbędne i tego się

będzie Rzecznik zdecydowanie domagał. Niezależnie od tego RPO pozostaje w stałym

kontakcie z Komisją Nadzoru Finansowego i będzie nalegał na to aby przyspieszyć wejście w

życie tego dokumentu, na którego wydanie i tak już wszyscy tak długo czekają.

W drugim wystąpieniu Kamil Pluskwa – Dąbrowski - Prezes Rady Krajowej Federacji

Konsumentów podzielił się doświadczeniami z obszaru bancassurance z punktu widzenia

swojej instytucji. Na wstępie Prezes Pluskwa – Dąbrowski stwierdził, że nie będzie opowiadał

o tym z jakimi problemami bancassurance Federacja Konsumentów się spotyka, ponieważ w

Rekomendacji U te powody są wymienione. Zastanawiające jest, Jego zdaniem, jaką

społeczną użyteczność ma sektor ubezpieczeniowy dla konsumentów, czy dla społeczeństwa

w ogóle. Bez tego nie sposób odpowiedzieć na pytanie jaką użyteczność ma bancassurance

jako pewna specyficzna grupa usług. Ubezpieczenia powstały po to aby ryzyko ponoszone

Page 3: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

3

przez jednostkę rozłożyć na grupę. Jeżeli jednemu z grupy źle się dzieje to zbiorowość mu

pomaga. Wynika to z tego że był on częścią zbiorowości, płacił składki i był gotowy przyczynić

się do pomocy komuś innemu. Pojawiające się ryzyko można minimalizować poprzez

istnienie pewnych zasad. Składki powinny być adekwatne do ryzyka, okresu ochrony i

poziomu zabezpieczenia. Jak to się ma do szerszego kontekstu rynkowego. Jako

społeczeństwo umówiliśmy się że będziemy się wymieniać różnymi dobrami i usługami.

Pewne elementarne zasady panowały i powinny panować dalej. W społeczeństwie nie wolno

oszukiwać. Handlując należy przekazywać sobie w jasny i przejrzysty sposób prawdziwe

informacje, nie należy wykorzystywać słabości drugiej strony. Analizując tą część rynku

bankowego jakim jest bancanssurance nasuwa się pytanie czym jest polisolokata - czy lokatą

czy ubezpieczeniem. Dlaczego ubezpieczony nie dostaje OWU, dlaczego w bancanssurance

nie wiadomo kim jest bank – czy ubezpieczycielem czy agentem ubezpieczającym a może

wręcz ubezpieczonym. Czy bank będzie skutecznie dochodził odszkodowania z polisy za którą

płaci ubezpieczony. Dlaczego bank uzależnia cenę kredytu od przyjęcia oferowanego przez

niego ubezpieczenia. Czy nie jest to wykorzystywanie silniejszej pozycji w dość drastyczny

sposób. Do tych pytań które Federacja zadaje sobie od dłuższego czasu w dużej mierze

odnosi się Rekomendacja U. Usługa to działalność służąca zaspokajaniu potrzeb ludzi. Rodzi

się pytanie czy konsumentów zaspokajają produkty bancassurance. Czy są one adresowane

na potrzeby konsumentów. Zaspokajanie potrzeb to świadczenie na rzecz innych osób.

Podstawowy zarzut kierowany do bancassurance to nieadekwatność oferty ochrony do

potrzeb konsumenta. Jeżeli przychodzi 86-letnia emerytka która właśnie dostała polisę

chroniącą ją przed ryzykiem utraty pracy czy człowiek który dostał assistance na swój

samochód którego nigdy nie posiadał i nigdy nie będzie posiadał, trzeba zadać oczywiste

pytanie kogo ubezpieczają produkty bancanssurance - konsumenta czy bank. Jeżeli produkty

bancassurance ubezpieczają konsumenta to dlaczego w rzeczywistości nie może korzystać on

z tej ochrony. A jeżeli bank, to czemu nie jest to koszt stanowiący części całego kosztu

kredytu. Działalność banku przy udzielaniu kredytu opiera się na ponoszeniu ryzyka i jego

minimalizowaniu. Czemu jest wyrzucony poza nawias ten akurat składnik minimalizowania

ryzyka. Na koniec roszczenia regresowe zakładu ubezpieczeń. Po analizie produktów

bancansurance można dojść do bardzo pesymistycznych wniosków. Wyobraźmy sobie

sytuacje że człowiek spłaca 20 lat kredyt hipoteczny, następnie ulega wypadkowi i

wynagrodzenie z 5 tyś zł miesięcznie zmienia się na rentę 1200 zł. Bank uznaje, że klient

przestał być wypłacalny, zakład ubezpieczeń wypłaca bankowi za klienta pieniądze a klient

staje się dłużnikiem zakładu ubezpieczeń. Nasuwa się pytanie, czym różni się w takim razie

zakład ubezpieczeń od firmy windykacyjnej. Czy na pewno to jest właściwa droga? Jeżeli

mówimy o użytecznej roli bancassurance to na wstępie trzeba zapytać dla kogo ma być ta

użyteczność. Czy jest to mechanizm minimalizowania ryzyka ponoszonego przez sektor

finansowy. Jeżeli taka jest użyteczna rola bancassurance to może konsument nie powinien

być angażowany w ten proces. Być może to sam bank powinien ubezpieczyć się w

towarzystwie ubezpieczeń od ryzyka utraty pracy przez jego klienta a koszty tego

Page 4: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

4

ubezpieczenia wrzucić w marżę lub koszt kredytu. Jeżeli usługa ma być użyteczna, to należy

zapewnić możliwość realnego dochodzenia roszczeń. Należy zapewnić konsumenta o tym, że

bank w takiej sytuacji będzie dbał o uzyskanie odszkodowania co najmniej w takim samym

stopniu jak walczy o odszkodowania dla samego siebie. Kto jest kim w usługach

bancassurance. W Rekomendacji U jest mowa o tym że bank może występować w roli

pośrednika albo w roli ubezpieczającego. Zdaniem prawników Federacji bank występuje

głównie w roli ubezpieczonego ponieważ płatnik składek, czyli konsument, nie może

decydować z kim podpisuje umowę ubezpieczenia i nie może faktycznie egzekwować swojej

ochrony. Te niejasności podmiotowe rzucają duży cień na sektor bancassurance. Wyraźne

rozdzielenie ubezpieczającego i pośrednika, a co za tym idzie wyeliminowanie konfliktu

interesu, jest zaletą tej rekomendacji. Rynek nigdy nie będzie działał sprawnie jeżeli

najważniejsze dla szeregowego pracownika banku będzie to, żeby sprzedać produkt za który

otrzyma wynagrodzenie w postaci premii. Istnienie takiego mechanizmu jest źródłem

patologii. Klient jest z zakładem ubezpieczeń w relacji kontraktowej. Zgodnie z zasadą

swobody kontraktowania każdy ma prawo wybrać z kim chce kontraktować, na jakich

warunkach a następnie może dochodzić swoich roszczeń. Przy wielu produktach

bancassurance wszystkie te trzy przesłanki są niespełnione. Należy zwrócić uwagę na

proporcje składki, rat i kredytu przy umowach kredytowych albo proporcje składki i kapitału

lokowanego przy lokatach, zwłaszcza polisolokatach. Czy rynek bancassurance jest

konkurencyjny i przejrzysty, wolny od wymuszonych zakupów usług wiązanych. Bank

powinien opracować taką kartę produktu, która zawiera opis celu jakiemu ma służyć,

charakterystykę produktu, wyjaśnienie mechanizmu funkcjonowania oferowanego produktu,

jego funkcji i zastosowania. Jest to przedmiotowy zakres który zainteresuje klienta

zawierającego taką umowę. Z doświadczeń Federacji Konsumentów wynika że Konsument

najczęściej nie wie co kupił, jaki dokładnie ma produkt, do czego dokładnie on ma mu służyć,

jaka jest jego charakterystyka i jakie są wyłączenia. Nie zna ogólnych warunków. Nasuwa się

pytanie jakie mechanizmy kontroli i oceny przewiduje KNF, UOKiK i RzU. W ocenie Federacji

Rekomendacja U to krok w bardzo dobrym kierunku. Rynek bancassurance sam nie jest i nie

będzie skłonny wypracować uczciwego standardu. Rekomendacja U wyraża dokładnie te

potrzeby które Federacja Konsumentów zdiagnozowała w swojej pracy z konsumentami.

Zawiera szereg pozytywnych rozwiązań. Jedną z najważniejszych jest wyraźne rozdzielenie

zakresu podmiotowego. Pozytywnie oceniane jest również rozwiązanie dotyczące

kompleksowej informacji o produkcie i jego właściwościach, choć pewnie ciężko będzie

wyedukować konsumentów jak czytać te informacje. Ważne jednak jest to że taka

informacja będzie obligatoryjna a regulatorzy dostaną pewne nowe narzędzia do skutecznej

egzekucji. Każde prawo konsumenta jest tak proste jak skuteczna jest możliwość jego

egzekwowania. W Rekomendacji U brak jest jednoznacznego określenia co może być

traktowane jako produkt ubezpieczeniowy typu „bancassurance”. Brak jest zmierzenia się z

problemem „uciekania” od realnego pokazywania marży i prowizji poprzez „outsourcing”

kosztów kredytu. Brak jest również rozwiązania dla prowizyjnego wynagradzania

Page 5: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

5

pracowników za sprzedaż danego produktu. Czy nadzór nadąży za inwencją rynku – na

pewno łatwo nie będzie.

W kolejnym wystąpieniu dr Małgorzata Więcko-Tułowiewcka – ekspert w Biurze

Rzecznika Ubezpieczonych przedstawiła doświadczenia brytyjskie w rozwiązywaniu

problemów bancassurance. Działania nadzoru w Polsce w temacie bancansurance, zdaniem

prelegentki, są w zasadzie żadne. Dotychczas powstał jedynie projekt Rekomendacji U

dotyczące tego tematu. Wielka Brytania jest krajem który podszedł do tego tematu

bancassurance bardzo poważnie. Ubezpieczenia kredytu w Wielkiej Brytanii definiowane są

głównie jako ubezpieczenia majątkowe mające na celu ułatwienie konsumentowi spłatę

kredytu konsumenckiego, hipotecznego lub na karcie kredytowej w sytuacji gdy konsument

zachoruje, uległ wypadkowi lub utracił pracę. Jest wiele firm ubezpieczeniowych i

bankowych, każdy z oferowanych produktów jest inny. W Wielkiej Brytanii nie są popularne

ubezpieczenia kredytu na życie. Wynika to z faktu przyjętej doktryny która pojmuje

korzystanie z czyjegoś ubezpieczenia na życie i otrzymywanie wypłaty z tego ubezpieczenia

praktyki, jako źle pojętą. Przyjmuje się że to rodzina jest uprawniona do wykorzystywania

takiej ochrony ubezpieczeniowej. Ubezpieczenia kredytu czyli Payment Protection Insurance

(PPI) w Wielkiej Brytanii są oferowane od lat 90-tych. Największy ich rozwój przypadł na lata

2001-2009. Do 2014r. powstało wiele dokumentów wydanych przez brytyjskie organy

nadzoru (FSA, FOS oraz CC). W 2004r. brytyjski urząd nadzoru wystąpił do banków ze

wskazówkami w jaki sposób sprzedawać PPI. Po roku przeprowadził odpowiednie kontrole

po których zdecydował się opublikować raport będący przełomem w zakresie ubezpieczeń

kredytów w Wielkiej Brytanii. FSA stwierdziło że sprzedaż PPI charakteryzuje się dużym

ryzykiem naruszenia praw konsumentów a instytucje finansowe nie przestrzegają obowiązku

należytego uwzględniania interesu swojego klienta ani obowiązku traktowania klienta w

sposób uczciwy. Raport głównie odnosi się do nieprawidłowych praktyk misselingu czyli

sprzedaży bez uwzględnienia potrzeb konsumenta. Głównym tematem jest

nieprzekazywanie pełnych informacji o produkcie i nieprawidłowe doradztwo czyli sprzedaż

ubezpieczeń, gdy dany konsument tego ubezpieczenia tak naprawdę nie potrzebuje, a także

ignorowanie kosztów ubezpieczenia. FSA wskazało, iż nieprawidłowością jest doręczanie

konsumentom dokumentów zamiast udzielania szczegółowych informacji ustnej, w tym nie

informowanie o wyłączeniach odpowiedzialności. Zdaniem brytyjskiego nadzoru

najważniejsza jest informacja przekazywana ustnie, ponieważ na tej podstawie klient

podejmuje decyzje czy przystąpi do ubezpieczenia a także poznaje jego zakres. FSA bardzo

mocno rozpisał się na temat ustalania tzw. planów sprzedażowych w bankach, które

„zachęcały” do misselingu. FSA stwierdził jednoznacznie, że wysokie prowizje są przyczyną

powstawania tego zjawiska. Nadzór brytyjski zidentyfikował nieprawidłowe zasady szkoleń

pracowników a także sprzedaż ubezpieczeń przez osoby nie posiadające odpowiednich

kompetencji. FSA wskazało, że co prawda rzadziej następują sytuacje w których konsument

jest informowany że ubezpieczenie jest obowiązkowe, ale dużo częściej kwoty składki

ubezpieczeniowej automatycznie dolicza się do kwoty kredytu, nie informując o tym

Page 6: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

6

ubezpieczonego. Jako naganne uznał nie podawanie informacji o wysokości odsetek

pobieranych od składki ubezpieczeniowej, jak również wprowadzanie w błąd w zakresie

kosztów składki jednorazowej i periodycznej, w tym przedstawianie informacji na korzyść

składki jednorazowej. W raporcie z listopada 2005 r. wskazano że w bankach nie ma

merytorycznej kontroli sprzedaży ubezpieczeń, w tym brak jest jakichkolwiek procedur dla

takich kontroli. Pomimo tego, że większość zarzutów w raporcie dotyczyła instytucji

bankowych, kredytowych czy też leasingowych, FSA odniosło się również do ubezpieczycieli

wskazując, że uczciwa sprzedaż ubezpieczeń kredytu jest również utrudniona ze względu na

treść samych umów ubezpieczenia. Nadzór zwrócił uwagę na nadmiernie skomplikowanie

treści umów które uniemożliwiają zrozumienie zasad funkcjonujących w oferowanym

ubezpieczeniu, nadmierną liczba wyłączeń i ograniczeń odpowiedzialności a także

systemowe uniemożliwienie zapłaty składki w sposób periodyczny. FSA zwrócił uwagę na

stosunek umów ubezpieczenia do umów kredytu. W wielu przypadkach na 100% umów

kredytu przypada ponad 70% sprzedanych ubezpieczeń. Uznano to za przejaw

nieprawidłowej sprzedaży, gdyż jest mało prawdopodobne aby tak duża liczba klientów była

uprawniona do faktycznego objęcia ochroną ubezpieczeniową i ewentualnej wypłaty

świadczenia. Co prawda lepiej oceniono sprzedaż PPI z kredytami hipotecznymi, niż z innymi

produktami bankowymi, jednak mniej zarzutów podnoszono w przypadku sprzedaży

typowych ubezpieczeń kredytów hipotecznych. Raport opracowano na podstawie badania

jedynie 45 instytucji finansowych. FSA uznało że po przeprowadzeniu kontroli w wybranych

podmiotach w których błędy się powtarzają, nie ma sensu kontrolować pozostałych instytucji

finansowych a należy podjąć odpowiednie zarządzenia i decyzje. Kolejnym punktem w

historii nadzoru ubezpieczeń kredytu w Wielkiej Brytanii były działania Komisji ds.

Konkurencji która również wydała raport na przełomie 2010/11 roku odnosząc się głownie

do zakresu prawa konkurencji. Sprzedający PPI czyli dystrybutorzy, pośrednicy, agenci i inni,

znajdowali się w pozycji uprzywilejowanej w odniesieniu do konkurencji, co umożliwiało im

uzyskiwanie nadmiernych i nieuzasadnionych korzyści. Z kolei ubezpieczyciele będąc w tych

samych relacjach znajdowali się w zupełnie w innej sytuacji, gdyż ich przychody nie były

nadmierne w związku z faktem istnienia konkurencji na rynku. Komisja ds. Konkurencji

zidentyfikowała praktykę udziału sprzedających w zyskach ubezpieczyciela, w przypadku

odpowiednio niskiej stopy wypłaty świadczeń z ubezpieczenia. Taką praktykę uznano za

niedozwoloną. Komisja wskazała, że mimo takich zapisów ryzyko wykorzystania umów PPI

jest ok. 11% do 28% składki przypisanej brutto. Na podstawie przeprowadzonych analiz

Komisja ds. Konkurencji w marcu 2011r. wydała ostatecznie decyzję w której zakazano

sprzedaży ubezpieczeń kredytu łącznie z innymi produktami finansowymi, w miejscu zakupu

produktu finansowego. Wskazano, że możliwość sprzedaży ubezpieczenia istnieje dopiero po

siedmiu dniach od momentu zawarcia ubezpieczenia kredytu czy umowy o główny produkt

finansowy. Kolejnym punktem decyzji był zakaz sprzedaży PPI ze składką jednorazową.

Obecnie składki mogą być pobierane wyłącznie miesięcznie lub rocznie a konsumentowi

przysługuje zwrot nadpłaconej składki. Zakazano pobierania jakichkolwiek opłat za

Page 7: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

7

rezygnacje z ubezpieczenia. Nałożono na sprzedających obowiązek informowania

konsumenta o indywidualnych kosztach ubezpieczenia PPI. Te informacje mają mówić o

zakresie ubezpieczenia ale również o kosztach, dając możliwość porównania produktów

ubezpieczeniowych. Dystrybutorzy mają obowiązek podawania miesięcznego kosztu

ubezpieczenia w przeliczeniu na 100 funtów wypłacanego świadczenia. Dodatkowo mają

obowiązek informowania o dobrowolności zawarcia umowy PPI a także o możliwości zakupu

PPI u innych dostawców. Mają również obowiązek podać konsumentowi źródła miejsca w

których może on odnaleźć obiektywne informacje o PPI. FSA nie zaprzestało również swoich

dalszych działań regulujących ubezpieczenia kredytu. W sierpniu 2010 r. brytyjski nadzór

opublikował znowelizowane zasady oferowania PPI, określające również zasady wyliczania i

wypłaty odszkodowań. Urząd nakazał rzetelne rozpatrywanie skarg konsumentów a także

odpowiednie informowanie o możliwości dochodzenia roszczeń osób, które do tej pory skarg

nie złożyły. Po zidentyfikowaniu problemu misselingu zalecono sprawdzenie, jak w

poszczególnych przypadkach przebiegał sposób sprzedaży, a w przypadku zidentyfikowania

nieprawidłowości zwrot ewentualnie pobranej kwoty. FSA wystosowało również list otwarty

do wszystkich instytucji finansowych w którym wymieniono najczęstsze błędy przy sprzedaży

ubezpieczeń PPI. FSA przeprowadziło 28 postępowań kontrolnych, które zakończyły się

nałożeniem kar pieniężnych, przy czym najwyższa kara to 7 mln funtów. Dwa z tych 28

postępowań dotyczyło wyłącznie nieprawidłowości w rozpoznawaniu skarg konsumenckich.

Według źródeł FSA od stycznia 2011r. instytucje finansowe wypłaciły konsumentom w

Wielkiej Brytanii odszkodowania w wysokości prawie 9 mld funtów z tytułu misselingu w

PPI, przy czym wartość sprzedaży tych ubezpieczeń do roku 2013 szacuje się na 50 mld

funtów. Rzecznik ds. Usług Finansowych, który rozpatruje na drodze polubownej skargi

konsumentów na instytucje finansowe, też bardzo mocno zaangażował się w rozpoznawaniu

indywidualnych sporów konsumenckich z zakresu PPI. Warunkiem podjęcia interwencji przez

Rzecznika ds. Usług Finansowych jest wcześniejsze złożenie reklamacji w banku czy zakładzie

ubezpieczeń. Różnica pomiędzy Rzecznikiem Ubezpieczonych w Polsce a instytucją brytyjska

polega na tym że Rzecznik ds. Usług Finansowych w Wielkiej Brytanii wydaje wiążące

decyzje. W 2013 do Rzecznika ds. Usług Finansowych wpłynęło prawie 400 000 skarg. Przy

czym pisemnych skarg ogółem wpłynęło ponad 512 000 a zapytań prawie 2,5 mln. Skargi

dotyczące PPI to prawie 80% wszystkich skarg wpływających do Rzecznika ds. Usług

Finansowych. Rzecznik otrzymuje ponad 40 tyś. nowych skarg i zapytań tygodniowo dlatego

musiał podjąć bardzo drastyczne kroki i zatrudnić dodatkowo 1000 osób do rozpatrywania

nowych skarg. Obecnie zatrudnia 3,5 tyś. osób, a planuje zatrudnić kolejne tysiąc. Rzecznik w

Wielkiej Brytanii był zmuszony do podwyższenia opłaty za rozpoznanie skargi dotyczącej

ubezpieczenia kredytu z 500 funtów do 850 funtów. W Wielkiej Brytanii pojawiły się również

kancelarie odszkodowawcze. Instytucje finansowe po wydanych zaleceniach i raportach

musiały zmienić system sprzedaży. Powstały nowe poza-ubezpieczeniowe formy

zabezpieczenia spłaty kredytu: Short Term Income Protection – STIP, zamrożenie spłaty

kredytu czy wakacje kredytowe. W styczniu 2013 r. opublikowano wspólne wytyczne FSA

Page 8: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

8

oraz urzędu ds. uczciwego handlu (OFT) w zakresie ubezpieczeń PPI. Zgodnie z tymi

wytycznymi instytucje finansowe powinny przede wszystkim dokładnie zidentyfikować grupę

docelową do której będzie kierowane PPI. Po drugie powinny zapewniać pełną ochronę dla

grupy docelowej a także zapewnić, aby umowa nie stwarzała barier przystąpienia do

ubezpieczenia, porównania oferty i zmiany ubezpieczyciela. Instytucje finansowe mają

zapewnić odpowiedni system kontroli wewnętrznej. Wydano bezwzględny zakaz

wykorzystywania dominującej pozycji wobec klientów obecnych i potencjalnych, a także

zakaz stosowania wobec nich nieuczciwych praktyk. Wytyczne kończą się ostrzeżeniem dla

instytucji finansowych, iż nie stosowanie powyższych zasad i obowiązujących przepisów

może doprowadzić do odebrania zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie

udzielania kredytów konsumenckich, a także do wszczęcia innych postępowań nadzorczych.

W drugim panelu Norbert Jeziolowicz - Dyrektor Zespołu Bankowości Detalicznej i

Rynków Finansowych Związku Banków Polskich podzielił się kilkoma refleksjami dotyczącymi

głównych tez pierwszego projektu Rekomendacji U z punktu widzenia ZBP, datowany na

koniec ubiegłego roku. Uwagi ZBP do tego dokumentu dotyczyły nieznacznej jego części. ZBP

patrzy na bancassurance w kontekście całości działalności banku, siłą rzeczy również w

kontekście całości gospodarki. Bancassurance ma przełożenie między innymi na dostępność

kredytów, w tym także kredytów hipotecznych, a tym samym ma przełożenie również na

wpływy do budżetu państwa. Z punktu widzenia ZBP Rekomendacja U jest najwyższą formą

rozkazu który powinien być bezwzględnie wykonany. Zdaniem Dyrektora ZBP, KNF nie będzie

miała problemów z wykonywaniem swoich rekomendacji. Fakt ukazania się rekomendacji w

sektorze bankowym nie jest niczym szczególnie dziwnym i nowym. Zarządy banków są do

tego przyzwyczajone. Rekomendacje wydawane do tej pory dotyczyły wielu kwestii;

informatycznych, archiwizowania danych i innych. Kwestia ich wykonywalności jest poza

dyskusją. Potencjalne skutki głównych kierunków uwag do tej pory podnoszonych to kwestia

ubezpieczeń grupowych. Jest to element dłuższej dyskusji w sektorze ubezpieczeniowym.

Biorąc pod uwagę to, że w zeszłym roku wystąpił w tej sprawie Rzecznik Ubezpieczonych i

Przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej można przyjąć, że jest to jakiś taki element myślenia

bardziej ogólnego, nie tylko dotyczącego bancassurance, w czym ZBP nie do końca brał

udział ze względu na to, że dotyczy to ubezpieczeń jako takich, nie tylko ubezpieczeń

dystrybuowanych przez banki. Gdyby doszło do rozwiązań legislacyjnych ograniczających

rynek ubezpieczeń grupowych, to niestety wydaje się, że w wyniku ich zmian biznes

kredytów hipotecznych mógłby się zmniejszyć. Należałoby więc kilka kwestii przemyśleć. Na

rynku bankowym istnieją ubezpieczenia masowe, dodawane do kart, rachunków i innych

produktów, łącznie z pakietami assistance, które klienta nic nie kosztują lub kosztują bardzo

niewiele. Koszt tego ubezpieczenia nie ma dla klienta znaczenia a pożytek może być duży.

Poprzez sprzedaż pakietową banki zachęcają do kupowania konkretnych produktów. ZBP nie

widzi żadnego merytorycznego powodu dla którego ubezpieczenie to nie miało być

dystrybuowane w formule grupowej. Zupełnie inną kwestią jest kwestia ubezpieczeń

kredytów, ze szczególnym uwzględnieniem ubezpieczeń powiązanych z kredytami

Page 9: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

9

hipotecznymi. Istotne, z punktu widzenia sektora bankowego, jest to że po zlikwidowaniu

ubezpieczeń grupowych produkty kredytowe będą droższe. Nie oznacza to że klient za nie

zapłaci więcej ale że tak naprawdę niektórzy klienci wypadną rynku i kredytu nie dostaną, ze

wszystkimi skutkami dla niego i dla całej gospodarki. Jeśli ubezpieczenie na życie miałoby być

zabezpieczeniem kredytu hipotecznego zawieranym na 25 lat, to ubezpieczenie w formule

indywidualnej ma dla banku o wiele niższą wartość zabezpieczenia niż zabezpieczenie w

formie grupowej. W Polsce społeczeństwo generalnie jest mało zamożne z wielu przyczyn,

głównie historycznych. Klienci sami z siebie zabezpieczeń mają niewiele. Najprostszym

zabezpieczeniem jest przyprowadzenie żyrantów i poręczycieli, niestety nikt nie chce nimi

być. Zgodnie z innymi regulacjami bankowymi żyrant czy poręczyciel musi być sprawdzony,

tak jak klient, co do wypłacalności. Procedura uzyskiwania kredytu hipotecznego

wydłużałaby się o kolejne tygodnie czy miesiące. Kolejna kwestia która budzi wiele

kontrowersji to kwestia ujawniania marż i prowizji. Zdaniem ZBP, jeżeli wprowadzenie

takiego obowiązku ma mieć sens, to musi on dotyczyć wszystkich kanałów dystrybucji na

rynku finansowym. Bancassurance jest jednym ze składników tego rynku. Podawanie czy

wytłuszczanie klientowi jednej tylko informacji np. na temat prowizji czy marży, jest

koncentrowaniem uwagi klienta na stosunkowo mało istotnym jego elemencie. Zdaniem

dyrektora, nikt nie ma wątpliwości że dystrybucja ubezpieczeń musi kosztować. Albo firmy

ubezpieczeniowe założą sobie własne oddziały i będą tam prowadziły sprzedaż przez

własnych pracowników albo będą korzystały z innych dostępnych na rynku finansowym sieci.

W obowiązkowym formularzu informacyjnym do kredytu konsumenckiego czy hipotecznego

jest wiele informacji, jednak nikt do tej pory nie wpadł na pomysł aby jedną z nich

wytłuszczać, bo wszystkie są istotne. Odnosząc się do zbyt wysokiego poziomu prowizji w

bancassurance należy zadać pytanie – zbyt wysoki wobec czego. Czy ktoś kiedyś widział

jakiekolwiek opracowanie dotyczące poziomu prowizji w innych kanałach dystrybucji.

Opracowanie raportu o poziomie prowizji w różnych kanałach dystrybucji dałoby możliwość

podjęcia dyskusji o tym czy opłaty bankowe są za duże czy nie. Bancassurance nie jest niczym

więcej niż kanałem dystrybucji ubezpieczeń. Kolejną kwestią, która mogłyby mieć negatywny

wpływ na rynek, jest kwestia roli banku. Kim bank ma być dla klienta? Intencją KNF nie jest

zmuszanie banków do pełnienia funkcji agenta, choć są banki które z takiej formuły już teraz

korzystają. Kolejną kwestią jest propozycja występowania banku niejako w roli brokera

ubezpieczeniowego, który ma proponować klientowi ubezpieczenia różnych firm

ubezpieczeniowych. ZBP ma nadzieję że takiego obowiązku nie będzie. Wydaje się też że nie

potrzebny jest obowiązek przedstawiania klientowi całej umowy pomiędzy bankiem a firmą

ubezpieczeniową. Dla klienta ważny jest jedynie ten element który tak naprawdę

bezpośrednio go dotyczy. Umowy bankowe są bardzo długie i niekiedy pisane w językach

obcych, niewielu więc jest klientów którzy byliby w stanie je ocenić. Zdaniem dyrektora

Jeziolowicza, organ nadzoru powinien brać pod uwagę całość legislacji z danego sektora, bo

inaczej ogromna ilość informacji, którą klient będzie zalewany przy różnych okazjach, może

przekraczać możliwości percepcyjne nie tylko tego przeciętnego klienta. Na wszystkie

Page 10: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

10

przepisy dotyczące informowania klientów trzeba spojrzeć nie tylko pod tym kątem co

jeszcze dopisać, ale pod takim kątem aby je jakoś ustrukturyzować i zmniejszyć ich objętość.

Choć trend europejski zmierza na razie w kierunku zwiększania zakresu informacji w

umowach. Jak będzie wyglądała ostateczna wersja Rekomendacji U w całym obszarze

informowania klienta, okaże się w przyszłości. ZBP ma nadzieję, że uda się utrzymać

ubezpieczenia grupowe, przynajmniej w części produktów bankowych, ze wyglądu na cenę.

Niewątpliwie produkty zabezpieczone są tańsze niż nie zabezpieczone. Nieprawdą jest że

sektor bankowy i ubezpieczeniowy nie zajmowały się ochroną konsumenta bancassurance.

ZBP wydał wspólnie z PIU trzy rekomendacje w tej sprawie. Można mieć zastrzeżenia czy

zostały przez wszystkich wdrażane, natomiast generalnie miały pozytywny wpływ na rynek.

Nieprawdą jest też że banki nie mają się za dobrze i w związku z tym powinny się

ubezpieczać. Polski sektor bankowy ma się bardzo dobrze i dba o bezpieczeństwo środków.

Każdy bank jest ubezpieczony w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, za co płacą co roku

składki. Banki mają dwojaki rodzaj klientów - kredytobiorców i deponentów. Interes

deponentów z punktu widzenia prawa polskiego i europejskiego w banku jest najważniejszy.

W kolejnym wystąpieniu panelu drugiego Pani Agnieszka Olek z Departamentu

Ubezpieczeń i Inwestycji BZW BK S.A. przyznała, że Rekomendacja U nie zakazuje wprawdzie

modelu grupowego, ale prowadzi do jego likwidacji i przejścia do modelu indywidualnego.

Zdaniem prelegentki, przy odrobinie dobrych chęci i racjonalnym podejściu do tematu

można uzasadnić, że również model grupowy może chronić interesy konsumentów. Od

początku ubiegłego roku Bank Zachodni WBK po połączeniu się z Kredyt Bankiem stał się

trzecim bankiem na rynku, zaraz po PKO BP i PKO SA. BZ WBK S.A. funkcjonuje w 800

oddziałach w których pracuje prawie 6 000 doradców obsługujący prawie 4 mln klientów. Z

ponad tych klientów ubezpieczonych jest, w ramach ubezpieczeń płatnych, prawie 1,5 mln

klientów. Do tego należy dodać prawie 800 tyś. klientów, którzy są objęci bezpłatną ochroną

ubezpieczeniową. Jest to ogromna skala biznesu w pojedynczej instytucji finansowej. Bank

działa w wyjątkowym modelu biznesowym, który nigdy do tej pory nie został skopiowany

przez żadnego z konkurentów na polskim rynku. Na rynkach europejskich jest to model który

ma powszechne zastosowanie. W 2008 roku grupa kapitałowa BZ WBK i AVIVA podjęły

decyzje o utworzeniu dwóch spółek ubezpieczeniowych - BZ WBK AVIVA towarzystwo

ubezpieczeń ogólnych i na życie, w modelu joint venture. Charakterystyka i specyfika

towarzystw ubezpieczeniowych polega na tym, że są one wyłącznym dostawcą produktów

ubezpieczeniowych banku BZ WBK S.A., a bank jest ich wyłącznym dystrybutorem.

Obowiązuje tutaj zasada wyłączności. Pozwala to na ujednolicenie procesu sprzedaży

obsługi, na ujednolicenie wizualizacji materiałów marketingowych i materiałów

kontraktowych dla klienta. Poprzez takie wspólne podejście jakość obsługi jest bardzo

wysoka. Dzięki takiemu modelowi współpracy w banku jest 2 200 tyś płatnych ubezpieczeń.

Mowa tutaj o ubezpieczeniach a nie o klientach ubezpieczonych, dlatego że jeden klient

może mieć więcej niż jedna polisę. Statystycznie rzecz biorąc jeden klient posiada 1,8 polisy

w banku. Zaledwie 9 tyś. polis są to polisy w modelu indywidualnym w którym bank oferuje

Page 11: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

11

wyłącznie produkty typu UNIT LINK i krótkoterminowe ubezpieczenia turystyczne. 99%

portfela stanowią ubezpieczenia grupowe. Na rynku bancassurance model grupowy stanowi

dobre 96% - 97% całego biznesu. Rodzi się pytanie jakie mogą być konsekwencje w skali

makro, w przypadku konieczności zmiany modelu. Model współpracy ze spółkami oparty o

joint venture jest bardzo korzystny nie tylko dla grup kapitałowych, ale również dla klientów.

Od roku 2008 klienci otrzymali ponad 83 mln wypłaconych świadczeń i odszkodowań.

Oznacza to że bank oferuje produkty które dają istotna ochronę i właściwe zabezpieczenie.

Prowadząc ten biznes bank kieruje się trzema podstawowymi zasadami: identyfikacja czyli

uświadamianie potrzeb ubezpieczeniowych klientów, pełna transparentność informacji dla

klienta oraz pełna dobrowolność w zakresie przystępowania do ochrony ubezpieczeniowej.

Bank ma określone standardy działania, bardzo sformalizowany proces wdrażania nowych

produktów i zmian w produktach istniejących. Wdrażany jest proces monitoringu

produktów, wykonywany cyklicznie, trzy razy do roku, obejmujący cztery kolejne miesiące

sprawozdawcze. W trakcie monitoringu weryfikowane są podstawowe parametry biznesowe

produktu ze szczególnym uwzględnieniem reklamacji, ich liczby oraz typu. Głównym źródłem

informacji na temat ubezpieczeń są doradcy. Dlatego też ogromna wagę bank przywiązuje do

systemu ciągłego doskonalenia ich wiedzy na temat ubezpieczeń. Istnieją określone

standardy informowania klientów oraz określone standardy obsługi. Bardzo dużą rolę

przywiązuje się do automatyzacji tego procesu. Wdrażając produkty bancassurance bank

skupia się na tym aby były one możliwie proste w obsłudze od strony technologicznej, po to

aby nie stwarzały barier doradcom w trakcie prowadzonej z klientem rozmowy. Bardzo dużą

wagę przywiązuje się do wsparcia sieci doradców, będących w oddziałach. BZW BK S.A.

posiada 12 dedykowanych makroregionalnych menagerów sprzedaży, którzy na co dzień

pracują z doradcami. Pojawiają się wszędzie tam, gdzie jest potrzebna informacja, wsparcie

merytoryczne czy też praktyczne. Istnieje również dedykowany zespół który zajmuje się

całym procesem szkolenia oraz odpowiednim przygotowywaniem materiałów

szkoleniowych, ich aktualizacją i poszerzaniem. Doradcy są wspierani poprzez dedykowany

help desk ubezpieczeniowy. Help desk ubezpieczeniowy oraz standardowy help desk

bankowy stanowi pierwszą linię wsparcia doradców we wszelkich kwestiach natury

merytorycznej, w przypadku wątpliwości dotyczących interpretacji produktu, obsługi

systemu czy procedur. Istnieje również infolinia dedykowana dla klientów banku, gdzie mogą

oni uzyskać niezbędne informacje na temat oferowanych produktów. Dużym kluczem do

sukcesu jest scentralizowany proces obsługi posprzedażowej. Pierwszą podstawową zasadą

banku jest identyfikacja potrzeb. W modelu bancassurance bank kieruje się piramidą potrzeb

klientów. Po rozmowie z klientem doradca identyfikuje jego potrzeby ubezpieczeniowe w

zakresie zabezpieczenia podstawowych potrzeb finansowych. Potem przychodzi czas na

rozmowę o potrzebach w średnim i długim okresie. W takim momencie rozmowa z klientem

przechodzi na tematy produktów o charakterze inwestycyjnym i oszczędnościowym. Taka

piramida pozwala budować z klientem trwałą i wieloletnią relację, a bankowi budować

zdrowy i bezpieczny biznes. BZ WBK stosuje rekomendacje dobrych praktyk. Zanim zostanie

Page 12: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

12

zaoferowany produkt, zdobywana jest wiedza na temat klienta. Doradca poznaje cele,

potrzeby klienta, które pozwalają określić podstawowe cechy produktu. Dzięki temu można

skonstruować ofertę która będzie adekwatna do jego potrzeb. Można odpowiednio

skonstruować poziom ceny a także odpowiednio powiązać produkt ubezpieczeniowy z

produktem bankowym, po to aby był on prosty, łatwy i przyjemny dla klienta i aby klient nie

płacił za ubezpieczenie powyżej oczekiwanej wartości. Opłata pobierana przez bank jest

pobierana w sposób automatyczny po to, aby klient nie musiał o niej pamiętać i aby miał

zapewnioną ciągłość ubezpieczeniową. Bank bardzo dba o poprawność formalno-prawną.

Udało się wypracować model współpracy z obszarem compliance. Powstały proste procesy

sprzedażowe w których najważniejszą rolę, oprócz klienta, odgrywa doradca będący źródłem

informacji dla klienta. Doradcy przechodzą szkolenia zarówno w formie stacjonarnej, jak i

treningowej telekonferencji, w drodze bezpośredniego wsparcia czy rozmowy z menagerami

sprzedaży. Doradcy mają bardzo intensywny trening sprzedażowy którego istotną częścią

jest element etyki i jakości sprzedaży. W ramach tych szkoleń powstał moduł czerwonych

plam, co w praktyce oznacza że doradcy dowiadują się w jaki sposób należy proponować

produkty i rozmawiać z klientami aby zminimalizować ryzyko misselingu. Przystąpienie do

ubezpieczenia jest ze strony klienta zawsze dobrowolne. Klient sam decyduje czy chce mieć

produkt bankowy z ubezpieczeniem czy też bez. Znajduje to odzwierciedlenie w

dokumentacji, ponieważ klient składa odrębne oświadczenie woli na odrębnych

dokumentach w tej sprawie. BZ WBK stara się aby model grupowy od strony formalno –

prawnej zbliżyć do modelu indywidualnego. Bardzo ważną zasadą banku jest rzetelne

przekazywanie szczegółowych informacji na temat zakresu ochrony ubezpieczeniowej,

wyłączeń, ceny, oraz roli w jakiej bank występuje. Konsument dostaje również informację o

tym, że bank stosuje rekomendację dobrych praktyk. W 2013 r. klienci BZ WBK S.A. dostali

list w którym bank poinformował, że stosuje rekomendacje i jakie w związku z tym

przysługują im uprawnienia. Co więcej bank informuje również o samym procesie

roszczeniowym, w jaki sposób powinien on przebiegać i jakie są wymagania w tym zakresie.

Zawsze są wręczane klientom warunki ubezpieczeń określające jego prawa i obowiązki przed

przystąpieniem do ubezpieczenia. W przypadku kanałów direct klient również może

zapoznać się z owu ubezpieczenia zanim przystąpi do ochrony. Klienci otrzymują tabele opłat

i prowizji, z wyszczególnieniem opłaty za ubezpieczenie. Zakres ochrony ubezpieczeniowej

jest potwierdzany dokumentacją kontraktową. Wszystko po to aby model grupowy

ubezpieczenia możliwie zrównać z modelem indywidualnym. Po sprzedaży produktu

stosowany jest tzw. welcom call, który polega na wykonaniu telefonu do klienta z

zapytaniem czy jest świadom, że nabył dany produkt ubezpieczeniowy, a także czy został w

sposób prawidłowy poinformowany o tym produkcie. Przypadki w których klient nie jest do

końca usatysfakcjonowany są weryfikowane i wyjaśniane wraz z zaangażowaniem

bezpośredniego przełożonego doradcy. Zgodnie z rekomendacją dobrych praktyk, klient ma

zawsze prawo zrezygnować z ochrony ubezpieczeniowej bez podnoszenia dodatkowych

kosztów, przy rozliczeniu z nim opłaty za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej.

Page 13: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

13

W momencie kiedy klient chciałby zrezygnować, podejmuje się próbę wyjaśnienia raz

jeszcze, jakie korzyści płynął z faktu posiadania ochrony ubezpieczeniowej. Bank umożliwia

klientom, uprawnionym, uposażonym i spadkobiercom dochodzenie bezpośrednio roszczeń

od zakładu ubezpieczeń. Klient ma zawsze wybór, może przynieść polisy zewnętrzne jako

zabezpieczenia, lub wziąć polisę w banku w którym zawiera umowę kredytową. Klient jest

wspierany zarówno w procesie informowania o sposobie dochodzenia roszczeń, jak i w

bezpośrednim dochodzeniu roszczeń ubezpieczeniowych. Bank z własnej inicjatywy

informuje klientów o sytuacjach w których mogą oni zgłosić roszczenie z ubezpieczenia np. w

procesie zastrzegania karty kredytowej. Towarzystwo ubezpieczeniowe z którym

współpracuje bank ma również przygotowany atrakcyjny proces likwidacji szkód, który

polega na tym że klient zgłasza roszczenie nie z produktu ale z ryzyka np. z tytułu utraty

pracy. Likwidator sam, z własnej inicjatywy, weryfikuje jakie produkty klient posiada. Jeżeli

klient posiada dwa lub trzy ubezpieczenia kredytów gotówkowych utraty pracy, bądź inne

ubezpieczenie, wypłatę otrzymuje ze wszystkich świadczeń. Bank nie ucieka od

odpowiedzialności aby generować lepsze wyniki. Działania BZ WBK S.A. mają za zadanie

sprawić aby model grupowy był od strony praktycznej bardzo zbieżny z modelem

indywidualnym. Spółki z którymi współpracuje BZ WBK S.A. znajdują uznanie w oczach

klientów i organizacji ogólno – rynkowych, czego świadectwem są nagrody przyznawane

przez kilka lat pod rząd. Główną maksymą banku jest „Ubezpieczenia – wygodnie bo w

banku”. Statystyka skarg w Banku Zachodnim WBK to zaledwie 0,05% skarg dotyczących

ubezpieczeń w stosunku do 1,5% reklamacji dotyczących wszystkich produktów bankowych,

gdzie zawartych jest 1 400 000 polis w ramach płatnych ubezpieczeń i prawie 800 000

ubezpieczeń bezpłatnych. Prawie 80% reklamacji wynika z problemów natury technicznej,

operacyjnej związanej z wadliwym działaniem systemu. Zaledwie 7% stanowią skargi

dotyczące niezadowolenia z wypłaty świadczenia, odszkodowania czy też związane z samym

procesem roszczeniowym. Nie ma skarg wprost na model grupowy. Po kontroli KNF w BZ

WBK w ubiegłym roku, nie zostały sformułowane żadne wnioski pokontrolne ani żadne

działania naprawcze w zakresie bancassurance. Wszelkie interesy konsumentów

zabezpieczone są w sposób prawidłowy. Biorąc pod uwagę to, jak może wyglądać model

grupowy, należy się zastanowić czy w swojej działalności bankowej stosować model grupowy

ubezpieczenia czy indywidualny, do którego prawdopodobnie przyjdzie przejść w przypadku

usankcjonowania Rekomendacji U w takim kształcie, w jakim obecnie wygląda. W oczach

klienta bank jest przede wszystkim dystrybutorem i miejscem kompleksowej obsługi w

zakresie szeroko rozumianych produktów finansowych, w tym ubezpieczeń. Czy dla klienta

ważna jest forma i rola w jakiej bank występuje, ubezpieczający czy agent ? Czy ważne jest

dla klienta to, ile bank zarabia? Nigdy nie padły pytania na ten temat. Dla klienta liczy się

zakres, cena produktu i proces obsługi. W momencie faktycznego przejścia z modelu

grupowego na model indywidualny bank będzie musiał ponieść koszty zmiany IT w

systemach banku, rejestracji OWCA, separacji dokumentów, polisy OC multiagenta i inne. To

są duże koszty dla instytucji finansowej. Dodatkowo trzeba pamiętać o alternatywnym

Page 14: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

14

koszcie jakim jest brak możliwości oferowania produktu do czasu aż się uzyska wpis do

rejestru. W praktyce trwa to od kilku tygodni do kilku miesięcy. Jest jeszcze jeden ważny

aspekt. Agent, w tym wypadku bank, jest zobowiązany do przyjęcia wszelkich oświadczeń

woli klientów, nawet w stosunku do produktów których nie ma w swojej ofercie, a są one w

ofercie towarzystwa ubezpieczeniowego. Oznacza to, że albo banki będą tworzyły jakieś

dziwne procedury na przyjęcie takich dokumentów albo po prostu będą żyły w ryzyku nie

zastosowania się do zapisów ustawy. W związku z tymi zmianami można się spodziewać

wzrostu ceny produktu, ponieważ inny jest sposób kalkulacji ryzyka, antyselekcji, braku

możliwości oferowania pewnych produktów, które występują wyłącznie w modelu

grupowym. Jest jeszcze jeden aspekt z tym związany. Dzisiaj można otrzymać kredyt w

piętnaście minut, ubezpieczenie jest de facto dołączane od strony technicznej poprzez jedno

kliknięcie. W momencie rozmowy o kredycie na wyższe sumy, w modelu indywidualnym

pojawi się underwriting. Dzisiaj oferując produkty kredytowe, bank oferuje wyłącznie ryzyka

majątkowe i życiowe na jednym dokumencie w jednym procesie. Wydaje się że nie będzie to

możliwe w przypadku toku indywidualnego. X - sale również będzie utrudniony ze względu

na ochronę danych osobowych, tajemnicę bankową i tajemnicę ubezpieczeniową. W inny

sposób będą obsługiwane dotychczasowe ubezpieczenia grupowe a w inny sposób

indywidualne. Obecnie w modelu grupowym większość podmiotów rozwiązuje kwestie

poboru opłaty w sposób automatyczny, wystawiając zlecenie stałe. W przypadku modelu

indywidualnego nie będzie to możliwe. Brak będzie realnego zabezpieczenia kredytu w

przypadku uposażonych. To są kwestie otwarte które będą wymagały dopracowania.

Obecnie nie ma możliwości oferowania produktów ubezpieczeniowych w kanałach innych

niż oddziały i directy własne banku. Problem powstanie we wszystkich tych punktach w

których bank prowadzi outsourcing np. zewnętrzne call center, jednostki franszyzowe czy

inne. Nie będzie można udostępniać im baz danych. Aktualnie rekomendacja dobrych

praktyk sprawia, że klient ma możliwość zrezygnowania z ochrony w każdym momencie bez

ponoszenia kosztów, dostając zwrot pieniędzy za niewykorzystany okres ubezpieczenia. W

przypadku modelu indywidualnego najczęściej mamy do czynienia z umową oznaczoną na

czas określony, co daje uprawnienie zakładowi ubezpieczeń do odmowy rozwiązania umowy

przed upływem okresu na jaki została zawarta. Klient nie dostanie zwrotu składki. W modelu

grupowym do zapłaty składki zobowiązany jest bank jako ubezpieczający. Jeśli nie wywiąże

się ze swojego obowiązku, a klient żyje w przeświadczeniu że został ubezpieczony, można

zgłosić do banku roszczenie odszkodowawcze. Bank w trosce o swoja reputację i biznes na

pewno klienta nie pozostawi bez pomocy, tym bardziej że wina wystąpiła ze strony instytucji

finansowej. W modelu indywidualnym to klient będzie odpowiedzialny za zapłatę składki.

Każdy sam powinien sobie odpowiedzieć na pytanie co jest lepsze - model grupowy czy

model indywidualny. Czy model indywidualny faktycznie pozwoli uzdrowić sytuację na rynku

na tyle aby ten rynek działał w sposób cywilizowany…

Page 15: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

15

Po zakończeniu drugiego panelu uczestnicy wymienili poglądy.

Jacek Kliszcz były prezes SPBUiR stwierdził, że z prawdziwym rozczuleniem słuchał jak

banki dbają o swoich klientów, w przeciwieństwie do zakładów ubezpieczeń. Zanim jednak

rozpocznie się dyskusja o rekomendacji należy zacząć dyskusję o samym bancassurance jako

o kanale pośrednictwa. Zdaniem dyrektora Jeziolowicza z ZBP bancassurance to określenie

sposobu pośrednictwa i sprzedaży produktów. Jeżeli to jest kanał pośrednictwa to

rekomendacja niczego nie zmienia. Na rynku finansowym jest twarde i miękkie prawo. Od

2005 roku istnieje w Polsce twarde prawo którą jest ustawa o pośrednictwie

ubezpieczeniowym gdzie bardzo dokładnie wymieniono jakie występują kanały pośrednictwa

ubezpieczeniowego w Polsce. Są to agencja wyłączna, multiagencja i broker

ubezpieczeniowy. Możliwa jest również sprzedaż bezpośrednia przez zakłady ubezpieczeń.

Faktem jest, że w praktyce rynkowej pojawiła się sytuacja w której nawet instytucje takie jak

PIU czy KNF zaczęły pokazywać pozycje bancassurance jako pozycje kanału pośrednictwa.

Nie wiadomo jak one ją specyfikowały, czy nie mieszały agentów, multiagentów i brokerów.

Stało się coś, co stać się nie powinno. Obowiązki przyjmowania oświadczeń nie wynikają z

ustawy o pośrednictwie a z ustawy o działalności ubezpieczeniowej, która w tej części została

znowelizowana. Bardziej istotne jest jednak to, że bankowcy posługują się całym szeregiem

pojęć które prawnie nie istnieją. Pojęcie ubezpieczeń grupowych w tym kraju w chwili

obecnej budzi poważne wątpliwości. To co bankowcy nazywają grupą jest czymś zupełnie

innym. Bankowcy są wysokiej klasy fachowcami jeżeli chodzi o działalność bankową. Nikt nie

próbuje w nią ingerować. Pośrednicy są fachowcami jeżeli chodzi o działalność

ubezpieczeniową. Nie chcę się tutaj odnosić do błędów merytorycznych, które bankowcy

jako przedstawiciele środowiska przygotowani do rozmowy na temat rekomendacji popełnili

w stosunku do stanu prawnego dotyczącego ubezpieczeń. Zasada jest jedna, jeżeli

przywołujemy kwestie równości kanałów dystrybucji, to w ramach tej równości nie

powołujmy się na jakieś niebotyczne prowizje bankowe. Tożsamość nie może polegać na tym

że banki pokazując kanał pośrednictwa jako zagrożenie wskazują na konieczność wykupienia

polisy odpowiedzialności cywilnej, konieczność szkoleń czy konieczność informowania klienta

o swojej roli. To nie jest zagrożenie, to jest obowiązek banków w dzisiejszym stanie prawnym

i rekomendacja która wejdzie w życie tego nie zmieni. Albo będziemy udawać że mamy

twarde prawo którego nie respektujemy - dlatego wprowadzamy rekomendacje do których

się będziemy miękko dostosowywać, albo stosujmy prawo obowiązujące. Jeżeli bankowcy

potrafią wytłumaczyć dlaczego do tej pory nie stosowali obowiązującego prawa, to być może

zrozumiem ich pozytywny stosunek do tej rekomendacji.

W odpowiedzi Norbert Jeziolowicz ze Związku Banków Polskich stwierdził, że rozumie,

że zarzut podniesiony przez prezesa J. Kliszcza nie tylko jest skierowany do środowiska

bankowego, ale do wszystkich tych którzy się wcześniej wypowiadali twierdząc, że im się

Rekomendacja U podoba. Zapewne wiele osób na sali dziwiło się dlaczego prelegenci nie

odnosili się w swoich prezentacjach i wypowiedziach do kwestii które mogłyby być uznane za

Page 16: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

16

kontrowersyjne. We wszystkich wystąpieniach znalazły się aspekty z którymi można by się w

ogóle nie zgodzić. Jednak ZBP nigdy nie miał takiej natury aby ciągle polemizować ze

wszystkimi. Dzisiejsza konferencja to nie jest moment do prowadzenia prawnych debat.

Zgadzam się z tym, że w twardym prawie, w ustawie, powinno być dokładniej opisane

bancassurance jako kolejny kanał dystrybucji ubezpieczeń. ZBP rozmawiał o takiej koncepcji z

ministerstwem finansów, ponieważ to ministerstwo finansów ma inicjatywę ustawodawczą.

Związek miał pomysł na to, jak to szczegółowo zorganizować. Specyfiką polskiego sektora

bankowego jest to, że na rynku istnieją zarówno małe banki spółdzielcze jak i większe banki

ogólnopolskie. Taka jest struktura sektora bankowego, co jest wynikiem większych i

mniejszych procesów. Byłoby pewnie dobrze aby przepisy dotyczące pośrednictwa

dostosować do specyfiki działalności instytucji, która ma kilkadziesiąt czy kilkaset oddziałów

rozsianych na terenie całej polski. Ministerstwo Finansów było niechętne tym pomysłom,

pewnie dlatego że obecnie niechętne jest w ogóle zmianom legislacyjnym w zakresie

ubezpieczeń, ponieważ czeka na dyrektywę IND II, wychodząc z założenia że w tym krótkim

relatywnie okresie czasu nie ma co zawracać głowę dwa razy parlamentowi. Z punktu

widzenia praktyki prac legislacyjnych nie jest to argumentem zupełnie bezsensownym. ZBP

nie boi się takich zmian, tak samo jak nie boi się ujawniania pełnej prowizji. Rola rynku

bankowego w całym procesie zmian nie jest zbyt spektakularna, ale wydaje się być

niezbędna.

Dr Ewa Wierzbicka z SGH stwierdziła, że gdyby tak wszystko było dobrze jak

przedstawiła to w swoim wystąpieniu Pani Agnieszka Olek, to de facto trzeba by było

wstrzymać prace nad Rekomendacją U. Wiadomo, że tak dobrze nie jest. Temu służyły trzy

wcześniejsze rekomendacje opracowane przez ZBP i PIU. Cały problem w bancassurance

polega na tym, że głównym zainteresowanym co do współpracy są banki a nie

ubezpieczyciele. Jak wykazało badanie ogólnopolskie, zaufanie do zakładów ubezpieczeń jest

o wiele mniejsze niż do banków. Ten kanał dystrybucji ma większe powodzenie w sprzedaży.

Świadczy o tym to, że 50% składki ubezpieczeniowej w ubezpieczeniach na życie jest

zbieranych właśnie przez banki. Ubezpieczyciele myśląc o swoim interesie długofalowo

powinni się zastanowić nad tymi wszystkimi nieprawidłowościami. Kraje które już wcześniej

wprowadziły bancassurance np. Wielka Brytania, wskazują na to że te nieprawidłowości

absolutnie występują i trzeba z nimi walczyć. Jeżeli ubezpieczyciele chcą mieć lojalnych

klientów i współpracować z nimi przez długi okres czasu to nie mogą narażać ich na to, że

realna ochrona ubezpieczeniowa w wielu produktach sprzedawanych przez kanał bankowy

jest jak ten miś słomiany w filmie Barei.

Piotr Radziszewski Naczelnik Wydziału Sektora Ubezpieczeń w Ministerstwie Finansów

poinformował że prace nad IND II były prowadzone na poziomie Unii Europejskiej w 2012r.,

potem zostały wstrzymane. Dwa dni przed konferencją ponownie odbyło się posiedzenie

grupy roboczej Rady Unii Europejskiej ds. pośrednictwa ubezpieczeniowego na którym był

omawiany projekt w sprawie pośrednictwa ubezpieczeniowego. Ministerstwo Finansów

Page 17: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

17

oczywiście w tym posiedzeniu uczestniczyło. Projekt został przesłany do partnerów z którymi

na co dzień ministerstwo współpracuje. Przedstawiciele Ministerstwa Finansów przekazali

Brukseli informację, że uwagi do projektu zostaną przesłane w formie pisemnej. Bardzo

istotną rzeczą w pracach dotyczących pośrednictwa ubezpieczeniowego na poziomie Unii

Europejskiej jest zarządzanie konfliktem interesów. Aktualnie została przyjęta nowelizacja

dyrektywy w sprawie pośrednictwa ubezpieczeniowego dotycząca między innymi

zarządzania konfliktem interesów. Zdarzyło się że parę miesięcy temu że naczelnik

Radziszewski był w banku BZ WBK pytając o umowę ubezpieczenia na życie. Dostał od razu

warunki ubezpieczenia, doradca był dość dobrze przygotowany do rozmowy, natomiast

potem co tydzień wydzwaniał z zapytaniem czy już została podjęta decyzja co do zawarcia

umowy. Te telefony ustały dopiero w momencie gdy doradca otrzymał informację, że „jak się

zdecyduję to przyjdę na pewno do Pana”. Na konferencji można było usłyszeć że klient

otrzymuje warunki ubezpieczenia, że istnieją szkolenia doradców itp. Rodzi się pytanie zatem

pytanie w kontekście zarządzania konfliktem interesów jak jest prowadzona polityka

wynagrodzeń wobec doradców którzy oferują tego typu produkty ?

Prof. dr hab. Marcin Orlicki odniósł się do informacji uzyskanych w trakcie prezentacji

w kwestii obowiązków banku jako pośrednika porównując klientów korzystających z

bancassurance do Luka Skywalkera. Zdaniem profesora, można odnieść wrażenie że Luke

Skywalker ląduje albo na lotnisku na którym są kadry przeszkolone do obsługi lotniska i do

remontu, albo na lotnisku na którym nie ma obowiązku szkolenia kadr ze względu na koszty.

Wygląda na to że ci ludzie w czarnych kombinezonach bancassurance to kadra nieco gorzej

wykształcona a przynajmniej nie wypełniająca formalnych wymogów ze względu na koszty.

Na miejscu Luka Skywalkera jednak lądował by tam, gdzie są gwarancje wynikające z ustawy

o pośrednictwie ubezpieczeniowym, gdzie spełniane są pewne wymogi a nie tam gdzie, co

prawda finansowane jest ubezpieczenie, ale bez gwarancji spełnienia jakichkolwiek

wymogów o których mowa w ustawie o pośrednictwie ubezpieczeniowym.

Agnieszka Olek odnosząc się do wypowiedzi prof. Marcina Orlickiego stwierdziła, że nie

czuje się uprawniona by wypowiadać się za cały rynek, może jedynie mówić o tym jak

wygląda proces szkoleń w organizacji w której pracuje i w organizacji z którą współpracuje.

Zarówno bank BZ WBK jak i firmy z nim współpracujące nigdy od szkoleń nie uciekały. Co

więcej, w momencie w którym w ogóle trwały rozmowy na temat Rekomendacji U, w

ramach grupy roboczej, bank proponował szereg dodatkowych elementów szkoleniowych w

celu poprawy jakości wykształcenia doradców. Problematyczna była jedynie forma w jakiej te

szkolenia będą przeprowadzane. BZ WBK nigdy nie uciekał przed szkoleniami ponieważ zdaje

sobie sprawę, że jeżeli doradca dobrze zna produkt mityguje ryzyko misselingu, a poza tym

sprawia że nie ma on bariery wewnętrznej przed oferowaniem jakiegokolwiek produktu. BZ

WBK chce szkolić doradców, szkoli i będzie szkolić bez względu na to czy będzie obowiązek

ustawowy czy też nie. To na czym bankowi zależy, to ustalenie formy szkoleń tak, aby były

one dostosowane do specyfiki banku, rozległej sieci sprzedaży i pogodzenia innych

Page 18: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

18

obowiązków doradcy, ponieważ oferowanie ubezpieczeń jest tylko jednym z elementów jego

pracy.

W trzecim panelu Pani Katarzyna Marczyńska - Arbiter Bankowy, zastanawiała się czy

Rekomendacja U będzie miała jakiekolwiek znaczenie przy rozwiązywaniu sporów

konsumentów z bankami. Stronami sporu przed arbitrem bankowym jest bank i konsument.

W związku z tym przez arbitra bankowego nie rozpoznawane są spory w których stroną jest

zakład ubezpieczeń i konsument. Wszelkie niedociągnięcia ze strony banku dotyczące

sprzedaży produktu to zarzuty które będą kierowane do banków, bo do nich odnosi się

Rekomendacja U. Patrząc z punktu widzenia osoby która ma stosować prawo, w przypadku

sporu klienta z bankiem czy towarzystwem ubezpieczeniowym, powstaje pytanie czy

Rekomendacja U w czymkolwiek klientowi pomoże? Czy rekomendacja będzie dodatkowym

argumentem przemawiającym za jego wygraną? Być może konieczna będzie zmiana prawa

tak, aby klient zyskał kolejne przepisy prawne w oparciu o które będzie mógł dochodzić

swoich roszczeń. Należy zwrócić uwagę na to, że coraz częściej klienci podnoszą zarzut że

banki nie zaproponowały im ubezpieczenia przy zawieraniu umowy kredytowej. To jest

fenomen. Dotychczas spory dotyczyły odmiennej sytuacji, w której klienci zostali objęci

ubezpieczeniem nie mając o tym wiedzy. W tej chwili podstawą skargi jest żądanie od banku

wyrównania szkody którą klient poniósł na skutek tego, że w sytuacji problemów ze spłatą

kredytu, nie miał zabezpieczenia jego spłaty w postaci ubezpieczenia. Zaczyna się rodzić

nowa kategoria skarg. Klienci przyzwyczaili się do tego, że istnieje umowa ubezpieczenia

dołączana do umów kredytowych, szczególnie do umów o kredyt hipoteczny. Spory

dotyczące ubezpieczeń związanych z ubezpieczeniami grupowymi zaczęły się pojawiać w

2007 r. Dzięki uprzejmości RzU udało się zorganizować konferencję a potem cykl szkoleń dla

przedstawicieli banków. Efektem tych spotkań było przyjęcie zbioru dobrych praktyk, co

spowodowało że liczba skarg dotycząca ubezpieczeń grupowych zdecydowanie spadła.

Ponownie skargi na ubezpieczenia grupowe pojawiły się w zeszłym roku w odniesieniu do

dwóch banków. Większość sporów dotyczyła ubezpieczeń kredytów. Ze statystyki arbitra

wynika, że w 80% tego typu sporów wygrywali klienci. Klienci zadawali pytania czy, co do

zasady, bank może stosować ubezpieczenie kredytu i co ważniejsze, czy kosztem tego

ubezpieczenia może obciążać klienta, do którego towarzystwo ubezpieczeniowe ma później

regres. Klienci w swoich wystąpieniach powoływali się na klauzule niedozwolone, na

działania banków niezgodne z zasadami współżycia społecznego oraz na niejasne określenia

w umowie czy braki informacyjne. Z punktu widzenia finansowego, sytuacja klienta, w czasie

kiedy towarzystwo spłaci kredyt za klienta i zgłasza się do niego regresem, jest dużo lepsza

niż w momencie kiedy bank nie uzyska zaspokojenia roszczeń. Niestety od dwóch lat bardzo

duża liczba skarg spowodowała powstanie kolejnej rekomendacji dla wszystkich polisolokat.

Czy klient ma szansę na wygraną z bankiem, który jest tylko pośrednikiem sprzedaży tego

typu produktów. Zdaniem Arbitra Bankowego, ma. W swoich skargach klienci powołują się

na niedozwoloną praktykę rynkową. Klient przychodząc do banku widzi przed sobą

pracownika banku w związku z tym domniemywa, że kupuje produkt bankowy. Jeżeli nie jest

Page 19: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

19

informowany o tym, że przedstawiciel banku jestem tylko pośrednikiem a produkt nazywa

się lokata niespodzianka, to klient otrzymuje informację, że kupuje produkt bankowy

ponieważ lokatę, zgodnie z prawem bankowym, może oferować wyłącznie bank. Po okresie

roku ten sam klient, chcąc wycofać swoje środki, jest pewien w 100 %, że dostanie cały

kapitał a być może jeszcze na tym zarobi. Nagle okazuje się, że nie dostaje nic lub jedynie

10% kapitału ponieważ oferowany produkt bankowy był de facto produktem

ubezpieczeniowym a bank tylko pośredniczył przy zawarciu umowy. Co więcej ubezpieczyciel

twierdzi, że przecież w umowie wszystko zostało zapisane. Klient tak naprawdę jest

bezbronny. Zwraca się do banku, który odsyła go w procesie reklamacyjnym do

ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel twierdzi, że wszystko jest w porządku - klient wraca do

banku a bank który nadal twierdzi, że tylko pośredniczył przy zawarciu umowy, odsyła z

powrotem do ubezpieczyciela. Koniec końców to klient ponosi stratę finansową. Takich

sporów w ostatnim roku było bardzo dużo. Dzięki ogromnej pomocy i współpracy rzeczników

konsumentów te sprawy również pomału wygasają. Osoby które zwracają się z takim

problem do arbitra bankowego mogą zawrzeć ugodę z bankiem. Umowy są uznawane za

nieważne, następuje zwrot wszystkich wpłaconych środków. W dochodzeniu tych roszczeń

pomogło klientom orzecznictwo sądowe. Powstaje pytanie czy klient w takich wypadkach

może powołać na rekomendację, dochodząc swoich roszczeń. Postępowanie arbitrażowe jest

lepsze od postępowania sądowego ponieważ w procesie cywilnym nie można oprzeć

powództwa wyłącznie na naruszeniu zasad współżycia społecznego. W arbitrażu bankowym

często klienci powołują się na ten zapis. Jaką funkcję pełni rekomendacja. Nie jest to prawo

powszechnie obowiązujące, trudno to nawet podciągnąć pod zasadę współżycia społecznego

ale należy zwrócić uwagę na to że od 2007 r. działa ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym

praktykom rynkowym. Ustawa z punktu widzenia ochrony konsumenta rewolucyjna, w

której ciężar dowodu w całości obciąża przedsiębiorcę. Kiedy klient przychodzi i mówi, że

został wprowadzony w błąd na etapie podejmowania decyzji, dochodzenie roszczeń nie

wymaga przeprowadzenia żadnego dowodu, że tak się stało a także co do charakteru

działalności przedsiębiorcy jako strony umowy oraz rodzaju produktu który klient nabył.

Klient może żądać odszkodowania równego wartości nie wypłaconych środków. W

przypadku żądania unieważnienia umowy, klient musi wykazać zastosowanie nieuczciwej

praktyki rynkowej. Obowiązkiem przedsiębiorcy jest poinformowanie konsumenta w sposób

prawidłowy o produkcie przed zawarciem umowy. Na podstawie uzyskanych informacji

klient ma zadbać o swój interes finansowy. Konsument ma być uważny i ostrożny przy

podejmowaniu finalnej decyzji o zakupie produktu. Rekomendacja U, z punktu widzenia

klientów, wyznacza pewne minimalne standardy ochrony klienta oraz obowiązki

informacyjne banków. Po wprowadzeniu Rekomendacji U powinno się zmienić podejście do

niewypłaconych świadczeń w sytuacji kiedy bank sam nie jest zainteresowany złożeniem

żądania wypłaty przez ubezpieczyciela świadczeń, a także nie daje spadkobiercy czy samemu

kredytobiorcy możliwości dochodzenia tych roszczeń. Ogromnym wyzwaniem dla

przedsiębiorców jest pozew grupowy. Klienci coraz częściej korzystają z tego rodzaju

Page 20: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

20

możliwości dochodzenia roszczeń. Wprawdzie nie mają one charakteru wiążących orzeczeń

dla pozostałych organów orzekających jednak nie można przejść nad takimi orzeczeniami

obojętnie. Czy w związku z tym że klient skorzysta na Rekomendacji U, będzie mógł powołać

się na rekomendację w aspekcie stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych czy może

należy zmieniać prawo. Z punktu widzenia osoby która całe życie zawodowe stosowała

prawo w praktyce, mogę jedynie apelować o ostrożność przy zmianie prawa w tym temacie.

Wprawdzie niedostatek przepisów jest ogromny, jednak stworzyć złe prawo jest bardzo

łatwo. Stworzenie niejasnych przepisów prawa, uregulowanie w części, zamiast w całości

powoduje, że tak naprawdę to prawo staje się problemem dla konsumenta, który chce

dochodzić swoich roszczeń. Jeśli Rekomendacja U wejdzie w życie, to w pewien sposób ustali

za pomocą tzw. miękkiego prawa, pewne zwyczaje rynkowe, które będzie można potem

przenieść na grunt prawa, co wydaje się że byłoby rozwiązaniem optymalnym. Na koniec

Arbiter Bankowa zaapelowała o co najmniej półroczny okres vacatio legis ze względu na

wymagania szkoleniowe, procedury, zmianę systemów czy opracowanie karty produktu

zawarte w rekomendacji. To wszystko wymaga czasu. Na koniec powstaje pytanie czy nadzór

jest w stanie wyegzekwować stosowanie rekomendacji. Jak najbardziej. Klienci są chronieni

grupowo przez UOKiK i KNF. W przypadku sporu z ubezpieczycielem indywidualny klient

może przyjść do Rzecznika Ubezpieczonych lub skorzystać z sądu polubownego. Jeżeli klient

będzie miał problem z bankiem to podpierając się Rekomendacją U, zawsze uzyska pomoc

albo w arbitrażu albo, jeżeli spór będzie dotyczył zbyt wysokiej kwoty, w sądzie

powszechnym.

Jak Rekomendację U postrzega Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił Cezary Orłowski –

ekspert w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych. Projekt Rekomendacji U ze strony RzU

postrzegany jest pozytywnie, choć bez euforii. Diagnoza problemów związanych z

funkcjonowaniem bancassurance na rynku polskim, nie jest niczym nowym. Problemy były

zauważone przez RzU już w 2007 r., w pierwszym raporcie o bancassurance. Kolejny raport

jako „Aneks do raportu Rzecznika Ubezpieczonych” pojawił się we wrześniu 2012r. Ostatni,

dotyczący konkretnego produktu ubezpieczeń na życie z UFK, ukazał się w grudniu 2012r.

Wszystkie problemy zdiagnozowane dotychczas przez Rzecznika Ubezpieczonych znajdują

odpowiedź w projekcie Rekomendacji U. Trudno jest więc ocenić Rekomendację U inaczej,

jak pozytywnie. Jakie są główne założenia. Przede wszystkim można odnieść wrażenie, że

będzie ona miała na uwadze przede wszystkim interes konsumenta. Czytając projekt

rekomendacji nie sposób nie dostrzec, że kwestie relacji klient – bank zostały omówione

dopiero gdzieś pośrodku. Na samym początku mamy wskazania odnoszące się do zarządów

banku i rad nadzorczych. Być może KNF miał też na myśli, oprócz interesów konsumenta,

jakiś inny interes na rynku banków a pośrednio też ubezpieczycieli. Być może chodzi o

bezpieczeństwo i stabilność rynku. To co najbardziej cieszy Rzecznika, to rozdzielenie funkcji

ubezpieczającego i pośrednika ubezpieczeniowego. Bank nie może łączyć w sobie podwójnej

roli ubezpieczającego i pośrednika ubezpieczeniowego. W rekomendacji istnieje alternatywa

rozłączna. Bank może występować albo jako ubezpieczający albo jako pośrednik

Page 21: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

21

ubezpieczeniowy. Rekomendacja wyeliminowała brak możliwości bezpośredniego

dochodzenia roszczeń przez Ubezpieczonych lub ich spadkobierców. Z punktu widzenia RzU

skargi w tym zakresie nie były dominujące, ale ten problem występuje i nie jest to problem

jednostkowy. Wcześniejsze rekomendacje ZBP rozwiązywały już kwestie polityki

informacyjnej banków, jednak, jak wynika ze skarg wpływających do RzU, nadal się one

powtarzają. Rzecznik Ubezpieczonych ma nadzieję że uniesienie tych zaleceń do rangi

rekomendacji KNF spowoduje jednak, że te obowiązki informacyjne będą należycie

realizowane. Ważnym założeniem jest tzw. „ucywilizowanie” prowizji. Niedopuszczalne,

zdaniem RzU, jest pobieranie prowizji przez bank działający jako ubezpieczający z tytułu

ubezpieczenia grupowego. Podobnie z legalizacją zwrotu kosztów. Jeśli bank nie może

uzyskać prowizji, to stara się uzyskać zwrot kosztów związanych z dystrybucją umów

ubezpieczeń w kanale bancassurance. Arcyważnym zapisem w rekomendacji jest

poszanowanie prawa konsumenta do swobodnego wyboru ubezpieczenia i ubezpieczyciela.

Zdaniem RzU nie powinno budzić wątpliwości, że konsument ma prawo wyboru zarówno do

ubezpieczyciela, jak i produktu ubezpieczeniowego - czyli dobrać dla siebie taki produkt,

który będzie go w pełni chronił. Ważnym tematem wydaje się realna posprzedażowa opieka

banku nad klientem. Analizując sprawy skargowe wpływające do RzU można odnieść

wrażenie, że odpowiedzi ze strony banków to przygotowany wzorzec w której pierwsza

odpowiedź jest niekorzystna dla osoby skarżącej a dopiero później bank, jeśli chce, zagłębia

się w problem. W jaki sposób realizuje się zwiększona ochrona interesu konsumenta w

projekcie Rekomendacji U. Można to ująć w kilka obszarów. Przede wszystkim polityka

informacyjna. Informowanie konsumenta na każdym etapie obsługi tego produktu. Klient

musi być w pełni poinformowany o przysługujących mu prawach, co do treści umowy

ubezpieczenia, co do ryzyk związanych z daną umową. Monitoring i analiza - czyli

obserwowanie przez bank. Bank musi obserwować nie tylko procesy związane ze sprzedażą i

obsługą umowy ubezpieczenia, ale także powinien dalej działać, zmierzając do poprawy

pewnych niepokojących sygnałów na etapie zawarcia czy też obsługi umowy ubezpieczenia.

Główne działanie odnosi się do wyników tej analizy, ale też do działania związanego z

pomocą konsumentowi na etapie rozpatrywania roszczenia ubezpieczeniowego. Rzetelność

polityki informacyjnej, zgodnie z charakterem, treścią i celem. Informowanie o rzeczywistej

roli banków w procesie zawierania umowy ubezpieczenia. Ze skarg można wywnioskować, że

konsument zupełnie nie ma informacji na temat tego jaka jest rzeczywista rola banku. Nie

chodzi tu tylko o to, czy bank jest ubezpieczającym czy pośrednikiem ubezpieczeniowym ale

o to, że klient postrzega bank jako ubezpieczyciela. Kiedy dochodzi do odmowy realizacji

świadczenia to konsument jest bardzo rozżalony, że bank nie zapewnił odpowiedniego

produktu i sprzedaje coś, co tak naprawdę nie daje mu ochrony ubezpieczeniowej. W

kwestiach doręczenia warunków umowy ubezpieczenia i prezentacji materiałów

informacyjnych, karty produktu, wadą konstrukcji ubezpieczeń grupowych jest to, że

ubezpieczyciel nie musi wręczać osobie ubezpieczonej warunków umowy ubezpieczenia. W

przypadku kanału bancassurance najczęściej te warunki są dostarczane, ale w sposób nie

Page 22: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

22

kompletny. W końcu informacja o ryzyku związanym z ubezpieczeniami finansowymi. W

ubezpieczeniach niskiego wkładu, w ubezpieczeniach gdzie występuje ryzyko regresu,

ubezpieczonym jest bank. Klient banku nie jest ani ubezpieczonym ani ubezpieczającym a

mimo wszystko, w obecnym stanie prawnym, finansuje to ubezpieczenie. Chroni interes

banku. Bank jest beneficjentem a gdy to ubezpieczenie będzie uruchomione to klient banku

spotka się z regresem ubezpieczyciela. Zdaniem RzU Rekomendacja U sprawi, że dojdzie do

poprawy sytuacji konsumenta. Monitoring i analiza skarg i reklamacji, ale przede wszystkim

śledzenie orzecznictwa, zgodności treści jeśli chodzi o klauzule niedozwolone. Po wejściu w

życie rekomendacji bank, przy zawarciu umowy ubezpieczenia z ubezpieczycielem, w

konstrukcji ubezpieczenia grupowego, będzie musiał się starać dbać o to aby umowa którą

będzie zawierał z ubezpieczycielem nie zawierała postanowień niedozwolonych czy też treści

które nie odpowiadają wymogom prawnym. Obecnie zauważa się duży wysyp orzecznictwa

w odniesieniu do tzw. opłat likwidacyjnych. Bank powinien w tym zakresie prowadzić

ostrożną politykę jeżeli chodzi o analizowanie tych umów i oferowanie produktów które

zawierają opłaty likwidacyjne. Kwestia najważniejsza - działanie. Opracowanie procedur dla

każdego z etapów obsługi ubezpieczeniowej. To co najbardziej cieszy Rzecznika to aktywne

działanie na rzecz uzyskania świadczenia z umowy ubezpieczenia. Na tym polu jest jeszcze

dużo do poprawy ze strony banków. Rzecznik ma nadzieję, że po wejściu w życie

Rekomendacji U w obecnym kształcie, dojdzie do poprawy tej sytuacji. Na koniec

identyfikowanie czynników ryzyka działania niezgodnego z przepisami prawa. Rekomendacja

U ma przede wszystkim za zadanie usunąć konflikt interesów, który wyraźnie występuje w

ubezpieczeniu grupowym. Nie może być tak, że interes banku praktycznie niszczy ochronę

ubezpieczeniową. W tym upatrujemy działanie po stronie ubezpieczyciela. Nie tylko prowizja

implikuje jakość ochrony ubezpieczeniowej. Prowizja w połączeniu z klauzulą non climes

bonus powoduje niechęć banków do realizacji tego zabezpieczenia, jakim miało być

ubezpieczenie, co w konsekwencji stało się skrajną postacią misselingu. Bank ma umożliwić

klientowi samodzielne dochodzenie roszczenia w sytuacji kiedy jest podmiotem

uprawnionym do dochodzenia wypłaty świadczenia od zakładu ubezpieczeń i podejmuje

decyzję o nie skorzystaniu z tego uprawnienia. Rekomendacja wskazuje na to, że bank

powinien działać jak najbardziej aktywnie, by pełnić rolę opiekuna klienta w pomocy

uzyskania świadczenia. W rekomendacji zagwarantowano prawo do wyboru przez klienta

produktu ubezpieczeniowego i ubezpieczyciela. Niektórzy twierdzą, że rekomendacja może

ograniczyć ubezpieczenia grupowe ponieważ konsument będzie przychodził z umową

ubezpieczenia indywidualnego i bank nie będzie na tym zarabiał. Wydaje się jednak, że

będzie to rzecz zupełnie odwrotna. Konsumentowi nie będzie się chciało zawierać umowy

ubezpieczenia indywidualnego, jeżeli będzie miał szeroki wachlarz wyboru zarówno co do

podmiotów, jak i produktów ubezpieczeniowych. Negatywnych stron rekomendacji nie jest

dużo. Generalna uwaga to termin wdrożenia Rekomendacji U. Wydaje się że dzisiejszy temat

konferencji powinien nosić tytuł „Rekomendacja U cztery lata po wejściu w życie i jej skutki”,

tymczasem rozmawiamy na temat projektu który jeszcze nie wszedł w życie i nie wiadomo

Page 23: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

23

tak naprawdę jaki będzie jego ostateczny kształt. Brakuje pewnej precyzji co do niektórych

kwestii np. wynagrodzenia dla banków. Wysokość opłat jest determinowana

wynagrodzeniem prowizyjnym zwanym kosztem akwizycji. Można by było pokusić się o

rozwiązanie jakie jest w Austrii i rozłożenie wynagrodzenia dla banków na podmioty które

zajmują się dystrybucją tego rodzaju umów w czasie pierwszych pięciu lat. W rekomendacji

zabrakło takiego postanowienia które ograniczyłoby wysokie opłaty likwidacyjne. Brak

wytycznych dotyczących kredytowania opłaty ubezpieczeniowej czy składki. Zabrakło

postanowienia związanego z opóźnieniem czasowym zawarcia umowy ubezpieczenia w

stosunku do zawarcia umowy o kredyt czy pożyczkę. Może warto by było aby banki zadbały o

to aby w umowach ubezpieczenia zawieranych z ubezpieczycielem znalazły się klauzule

dotyczące rozwiązywania sporów przed sądem polubownym. Jeżeli rzeczywiście klient ma

być objęty ochroną i opieką ze strony banku, to bank może zadbać aby w sytuacjach

spornych klient nie musiał iść do sądu a spór mógł być rozwiązany na gruncie polubownym.

Rzecznik ma nadzieję, że projekt Rekomendacji U przejdzie niewielki lifting lub zostanie

zachowany w tym kształcie bądź też poszerzony o te uwagi które zostały przedstawione na

dzisiejszej konferencji.

W ostatnim wystąpieniu profesor dr hab. Marcin Orlicki z Uniwersytetu im. Adama

Mickiewicza w Poznaniu próbował odpowiedzieć na pytanie czy Rekomendacja U jest

wystarczająca dla rynku. Być może potrzebne są jednak przepisy powszechnie

obowiązującego prawa. Zdaniem profesora Orlickiego Rekomendacja U ma prawie same

zalety, a tylko jedną wadę. Gdyby KNF miała taki sam refleks jakim cieszy się Rzecznik

Ubezpieczonych to rekomendacja by była wydana siedem lat temu. To był właściwy czas na

wydanie tej rekomendacji. W roku 2007 powstał pierwszy raport Rzecznika Ubezpieczonych

który pokazał co złego jest w bancassurance i co trzeba naprawić. Wydaje się, że

Rekomendacja U to wielka pomoc dla sektora ubezpieczeniowego i bankowego.

Bancassurance będzie mogło się rozwijać gdy ludzie zainteresowani tym będą czuli, że nie są

wykorzystywani finansowo a ich prawa są przestrzegane. Rekomendacja U nie jest

prawotwórcza. KNF w przygotowywanym dokumencie nie tworzy nowych norm a wyłącznie

interpretuje normy już istniejące. Interpretacja norm, które wynikają z rekomendacji, były

już obecne w bardzo wielu opracowaniach m.in. w raporcie RzU z 2007r. Co najmniej od tego

czasu taka prawidłowa, słusznie interpretująca przepisy obowiązującego prawa wykładnia

istniała, tylko była bardzo mocno kwestionowana. Przez długie lata u niektórych

ubezpieczycieli i w niektórych bankach podstawą biznesu było absolutnie niewłaściwe

interpretowanie konstrukcji ubezpieczenia na cudzy rachunek, jako takiej konstrukcji którą

można było tak nagiąć, żeby wbrew jej aksjologicznym założeniom wyciągnąć jak najwięcej

pieniędzy. Konstrukcja ubezpieczenia na cudzy rachunek dla ubezpieczającego nie może być

źródłem zarobkowania, choć miliardy złotych na tej konstrukcji zostało już zarobione.

Rekomendacja U nie mówi niczego nowego. Mówi o tym że ubezpieczenie na cudzy

rachunek służy ubezpieczeniu innych osób na mocy zawartej umowy ubezpieczenia, a także

o tym że ubezpieczenie na cudzy rachunek nie jest formą pośrednictwa ubezpieczeniowego

Page 24: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

24

wyjętą spod regulacji prawnych w której można zarabiać na ubezpieczaniu innych ludzi, a

zupełnie nie przejmować się ustawą o pośrednictwie ubezpieczeniowym. Taka praktyka jest

niedozwolona. Rekomendacja U niczego nie zmienia poza jasnym postawieniem sprawy.

Pośrednictwo ubezpieczeniowe polega na wykonywaniu przez pośrednika, za

wynagrodzeniem, czynności faktycznych lub czynności prawnych związanych z zawieraniem

lub wykonywaniem umów ubezpieczenia. Przepisy o pośrednictwie ubezpieczeniowym jasno

wskazują, że za wynagrodzeniem wykonywane są czynności faktyczne i prawne.

Pośrednictwo ubezpieczeniowe jest wykonywane wyłącznie przez agentów lub brokerów.

Nikt inny nie może na wykonywaniu czynności faktycznych lub prawnych, związanych z

zawieraniem i wykonywaniem umów ubezpieczenia, zarabiać. Agent i mocodawca

zobowiązani są do wzajemnej lojalności. Agent ubezpieczeniowy ma być lojalny wobec

zakładu ubezpieczeń. Nie ma w przepisach o umowie ubezpieczenia ani słowa na temat

lojalności ubezpieczającego wobec ubezpieczonego w umowie ubezpieczenia na cudzy

rachunek. Wydaje się jednak, że czasami trzeba czytać prawo w taki sposób aby widzieć, że

ubezpieczający i ubezpieczony to są osoby które powinny stać po jednej stronie. Jeżeli jest

inaczej, mamy do czynienia z naruszeniem prawa, choć trudno powiedzieć którego przepisu

konkretnie, na pewno z naruszeniem konstrukcji ubezpieczenia na cudzy rachunek. W

przepisie art. 808 kc jest powiedziane, że ubezpieczający jest dłużnikiem z tytułu składki. To

znaczy że to jego obciąża składka. Jak kogoś coś obciąża, to nie może na tym zarabiać. W

trakcie dyskusji dotyczącej Rekomendacji U powstały dwa podstawowe zarzuty formułowane

przez przedstawicieli samorządu ubezpieczycieli, jak i poszczególne zakłady ubezpieczeń.

Pierwszy to zarzut dotyczący tego, że po wejściu w życie rekomendacji zacznie się epoka

nierównego traktowania różnych kanałów dystrybucji. Nadmierne, zdaniem rynku,

obowiązki i koszty które wiążą się z wprowadzeniem Rekomendacji U będą ponoszone przez

pośredników. Jednak trzeba pamiętać, że są one ponoszone w interesie klientów, dlaczego

więc rynek chce pozbawić klientów możliwości kontaktów z kompetentną osobą przy

zawieraniu umowy ubezpieczenia. Zdaniem prelegenta i KNF, należy narzucić ten obowiązek

wszystkim osobom, które zajmują się zawieraniem oraz pośredniczeniem przy zawieraniu

umów ubezpieczenia. Kolejnym zarzutem jest to, że KNF przekracza swoje uprawnienia.

Komisja nie jest prawotwórcą. W takiej sytuacji wydaje się, że trzeba by było stworzyć nowe

prawo. Zdaniem przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego należy poczekać

z tworzeniem nowych przepisów do czasu kiedy zobaczymy jak działa Rekomendacja U

przygotowana przez KNF. Jeżeli okaże się, że w nie wystarczający sposób zmieniła polski

rynek ubezpieczeń, w szczególności grupowy, to kolejnym krokiem będzie próba stworzenia

nowych przepisów. Rekomendacja U zmieni teraz to, że przepisy kodeksu cywilnego będą

musiały być interpretowane w duchu jej zapisów. Być może w ten sposób powstanie nowe

prawo. Nie przez to, że komisja kodyfikacyjna stworzy nowe przepisy tylko dlatego że

wszyscy którzy stosują prawo, będą mieli mocne podstawy do tego aby stosować tak daleko

idącą wykładnię funkcjonalną. Może się okazać, że nagle art. 808 znacznie więcej znaczy niż

znaczył do tej pory. Że możemy upatrywać w nim znacznie dalej idących uprawnień

Page 25: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

25

konsumenckich i mechanizmów ochronnych. Jeżeli nie będzie woli respektowania uprawnień

osób ubezpieczonych określonych w Rekomendacji U, to regulacja prawne będą znacznie

ostrzejsze. Wydaje się, że zdecydowana większość rynku chce rozwoju uczciwego

bancassurance. Jeżeli instytucja finansowa jest nastawiona na zarabianie na konkretnych

ubezpieczeniach - to droga w tym kierunku jest otwarta - trzeba zostać pośrednikiem. Jeżeli

bank chce aby klient czuł się w nim jak najbardziej komfortowo a produkty bankowe były

bezpieczne i bardziej wartościowe, nie ma żadnych przeciwwskazań aby gratisowo

wykonywał funkcję ubezpieczającego. Być może Komisja zbyt późno zajęła się regulacjami w

zakresie bancassurance jednak jest nadzieja, że rekomendacja, w takim kształcie jak teraz,

będzie służyła bankom i ich klientom.

Po zakończeniu wystąpienia rozpoczęto dyskusję.

Prowadzący konferencję mec. A. Daszewski podsumowując wystąpienie ostatniego

prelegenta stwierdził, że rzeczywiście RzU pozytywnie ocenia Rekomendację U i namawia do

podobnie odważnych działań na innych płaszczyznach na rynku ubezpieczeniowym,

szczególnie w ubezpieczeniach komunikacyjnych.

Mec. A. Lengiewicz zadała pytanie czy profesor Orlicki zauważył, że problem ubezpieczeń

grupowych obejmuje nie tylko banki, ale również firmy typu Nowak i s-ka którzy stają się

ubezpieczającymi lub sprzedają ubezpieczenia. Pośrednictwo ubezpieczeniowe w takich

przypadkach, przez brak zmiany przepisów kodeksu cywilnego, jest uprawiane zbiorowo.

Prof. Marcin Orlicki w odpowiedzi zgodził się, że jest to narastający problem. Przez całe lata

banki czuły, że mogą zarabiać w ten sposób. Nie ma żadnego powodu dla którego tylko banki

miałyby tak zarabiać. Dziwne jest, że pomysł z grupami otwartymi, czy post insurance czy

innymi formami wykorzystywania swojego dostępu do klientów, został tak późno

podchwycony. Dlatego, zdaniem profesora, nie powinno być zawężenia stosowania

Rekomendacji U wyłącznie do banków. To jest problem absolutnie całego rynku. Tak

naprawdę wszystko to co jest zapisane w Rekomendacji U można by, bez najmniejszej szkody

dla wartości merytorycznej, dostosować do wszystkich podmiotów. Każdy podmiot ma

dokładnie takie same obowiązki jak bank i dokładnie takie same prawa jak bank. Gdyby tylko

banki były objęte Rekomendacją U, to nagle mielibyśmy przedziwną sytuację, że banki są w

jakiś sposób kontrolowane w tym zakresie a różni inni pseudo pośrednicy mogą robić co

chcą. Stosujmy ustawę o pośrednictwie ubezpieczeniowym. Jeżeli ktoś chce zarabiać na

ubezpieczeniach niech zostanie pośrednikiem ubezpieczeniowym. Wszyscy inni niech

wykonują funkcję ubezpieczającego gratis lub za zwrotem kosztów, cokolwiek to znaczy.

Jeżeli wczytamy się w przepisy ustawy o pośrednictwie a nadzór twardo będzie bronił tego

co tam jest napisane, to będziemy już znacznie bliżej sukcesu.

Page 26: „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”

26

Mec. A. Daszewski uzupełnił że zgodnie z zapisami ustawy o pośrednictwie powinien również

odpowiadać karnie.

Mec. A. Lengiewicz kontynuując swoją wcześniejszą wypowiedź stwierdziła, że spotkała się z

pisemną wypowiedzią KNF, że nadzór nie jest zobowiązany do tego aby nadzorować

grupowe umowy ubezpieczenia. Że tak naprawdę ta część rynku go nie interesuje. Czy

wobec tego bez zmiany kodeksu cywilnego będzie można ustrzec się przed tym problemem.

Kto będzie ścigał ubezpieczających typu Nowak i s-ka którzy świadczą takie usługi.

Niepokojące jest to, że już są organizowane konferencje na których uczy się ubezpieczycieli i

banki w jaki sposób omijać Rekomendację U. Jak długo będziemy czekać żeby tysiące ludzi

było poszkodowanych tego typu praktykami.

Prof. M. Orlicki odpowiadając zauważył że formalnie rzecz biorąc KNF ma rację, tyle że w

takiej sytuacji nadzór powinien przekazać sprawę wg właściwości do prokuratury. Jak

słusznie stwierdził mec. A.Daszewski wykonywanie pośrednictwa ubezpieczeniowego bez

posiadania stosownego zezwolenia jest w Polsce przestępstwem.

Padło pytanie z sali: Ile było takich zgłoszeń do prokuratury.

Mec. A. Daszewski w odpowiedzi stwierdził, że wskazał jedynie jaka jest norma ustawowa ale

nie reprezentuje tutaj samej prokuratury. Przypuszczam, że na zapytanie o udostępnienie

takich informacji publicznych prokuratura jest w stanie odpowiedzieć.

C. Orłowski zaznaczył, że punktu widzenia spraw skargowych RzU kieruje zawiadomienia do

KNF. Ostatnia taka sprawa dotyczyła stowarzyszenia które mianowało się ubezpieczającym i

ubezpieczało przedstawicieli jednej z kopalni na południu polski. Ubezpieczający postanowił

rozwiązać umowy ubezpieczenia grupowego. Do Rzecznika wpłynęła skarga osób

Ubezpieczonych z zapytaniem dlaczego, skoro mieli do tej pory tak korzystne ubezpieczenie,

nagle ubezpieczający wypowiada umowę ubezpieczenia. Takie pytanie RzU zadał również

ubezpieczającemu. W odpowiedzi RzU dostał informację, że umowy zostały wypowiedziane

bo taka była wola zakładu ubezpieczeń. Znów rodzi się pytanie po której stronie jest

ubezpieczający. Oczywiście sprawdziliśmy w KRS, że w statucie stowarzyszenia nie ma

informacji na temat pośrednictwa ubezpieczeniowego, stąd też zawiadomienie do KNF z

prośbą aby urząd wszczął odpowiednie postępowanie wyjaśniające i ewentualnie zawiadomił

prokuraturę.

Na tym zakończono konferencję. Organizatorzy poinformowali uczestników że sprawozdanie

i prezentacje z konferencji będą dostępne na stronie internetowej www.rzu.gov.pl

Przygotowała:

Iwona Szymańska