AutoEvent 2009 - pim.org.pl · Reklama i marketing: Ireneusz Piekarniak, e-mail: [email protected]...

51
www.suppliermagazyn.pl czasopismo przemys³u motoryzacyjnego marzec - kwiecień nr 2(2) 2009 AutoEvent 2009 V doroczna konferencja przemysłu motoryzacyjnego Transfer technologii Widmo upadłości: likwidacja czy układ?

Transcript of AutoEvent 2009 - pim.org.pl · Reklama i marketing: Ireneusz Piekarniak, e-mail: [email protected]...

www.suppliermagazyn.pl

c z a s o p i s m o p r z e m y s ³ u m o t o r y z a c y j n e g o

marzec - kwiecień nr 2(2) 2009

AutoEvent 2009V doroczna konferencja przemysłu motoryzacyjnego

Transfer technologii

Widmo upadłości: likwidacja czy układ?

myśl numeru

3Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

„To co wydarzy się w branży leasingowej w 2009 roku będzie głów-nie następstwem zmian zachodzących na rynku inwestycyjnym, bę-dących efektem spowolnienia gospodarczego, a także ewentualnych zmian w sposobach finansowania firm leasingowych. Rok 2009 będzie należeć w głównej mierze do takich właśnie leasingodawców, działają-cych w niszach branżowych lub na ograniczonym terenie”.

Andrzej Sugajski, Dyrektor Generalny Związku Polskiego Leasingu

Redaktor naczelny – Marcin Budziewski, e-mail: [email protected], tel. kom. 0-662-72-95-14Sekretarz redakcji: Paweł Rudnicki, e-mail: [email protected] Współpraca: Jarosław Czerniecki, Adam Maciejewski, Tomasz Dąbrowski, Stanisław Syta, Katarzyna Michno-NasierowskaReklama i marketing: Ireneusz Piekarniak, e-mail: [email protected] Promocja i prenumerata: Katarzyna Strycka, e-mail: [email protected] Skład i łamanie: Marek Kulczycki, Young Media GroupAdres redakcji: ul. Grażyny 13/15, 02–548 Warszawa, tel./fax (22) 646-08-18; faks: (22) 845-25-73Nasza strona w internecie: www.suppliermagazyn.pl Wydawca: Polska Izba MotoryzacjiNakład: 1500 egzemplarzyWszelkie prawa zastrzeżone © Copyright by Polska Izba MotoryzacjiMateriałów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów i niezbędnych zmian. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń oraz ma prawo odmowy ich publikacji bez podania przyczyny. Reprodukcja lub przedruk tylko za zgodą wydawcy.

Tytuł: „Supplier Magazyn” Nr 2, marzec - kwiecień 2009

www.suppliermagazyn.pl

c z a s o p i s m o p r z e m y s ³ u m o t o r y z a c y j n e g o

marzec - kwiecień nr 2(2) 2009

AutoEvent 2009V doroczna konferencja przemysłu motoryzacyjnego

Supplier Magazyn styczeń-luty 2009

Transfer technologii

Widmo upadłości: likwidacja czy układ?

4 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

Prawo i finanse 56 Likwidacja czy układ?

- Przedsiębiorcy, którzy przewidują, że w naj-bliższym czasie ich firma znajdzie się na granicy upadłości, mogą skorzystać z określonej w polskim prawie, a w praktyce bardzo rzadko stosowanej procedury postępowania naprawczego.

Zarządzanie60 Nie wszystkim obniżą zarobki62 Kryzys i trudności są impulsem do tego

aby się kształcićRozmowa z prof. dr hab. Marią Romanowską z SGH.

Technika i technologia66 Transfer gotowych, sprawdzonych

technologii to możliwośćoszczędności czasu i pieniędzyRozmowa z Grzegorzem Banakiewiczem, Starszym Specjalistą ds. Transferu Technologii z WCTT.

w numerze marzec - kwiecień 2009 marzec - kwiecień 2009 w numerze

Puls branży6 Przegląd informacji z kraju i ze świata

AutoEvent 200915 Doroczna konferencja przemysłu

motoryzacyjnego w PolsceOdzwierciedleniem obecnej sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie jest kryzys wielu sektorów, w tym w branży motoryzacyjnej. Kluczowym zatem elementem sukcesu jest teraz wzajemna i rzetelna wymiana doświadczeń, przedstawiająca szanse i zagrożenia rynku produkcyjnego i całego łańcucha dostaw branży. Służy temu coroczne spotkanie przedstawicieli przemysłu motoryzacyj-nego. W tym roku we Wrocławiu.

Temat specjalny Blok tematyczny poświęcony usługom leasingu dla motoryzacji

24 Leasing nie jest wykorzystywany26 Rok 2009 należy w głównej mierze

do leasingodawców działających w niszach branżowych Rozmowa z Andrzejem Sugajskim,Dyrektorem Generalnym Związku Polskiego Le-asingu.

27 Jak mimo kryzysu inwestować w firmę29 Nietypowe zamówienia

przedsiębiorców30 Oprogramowanie raczej z komputerem31 Oferta zbliżona do wypożyczalni

Analizy i prognozy34 Eksport przemysłu motoryzacyjnego

w roku 200836 Import przemysłu motoryzacyjnego.

Porównanie czterech ostatnich lat 2005 - 2008

Rynek42 Wyczekiwanie

Wsparcia dla branży motoryzacyjnej, o którym rząd mówił już przed kilkoma miesiącami wciąż nie widać

46 To inwestor sugeruje miejsce inwestycjiRozmowa z Grzegorzem Mackiewiczem,Prezesem Zarządu Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A.

50 Biopaliwa – tak, ale…Przestaje dziwić, że czołowi wytwórcy pojazdów do stosowania biopaliw wciąż podchodzą z dużą dozą ostrożności. Toyota przystała na stosowanie benzyn z domieszką etanolu do 10 proc. ale muszą się one charakteryzować liczbą oktanową na poziomie co najmniej 95.

53 Zdecydują kierowcyRozmowa z dr inż. Andrzejem Wojciechowskim, dyrektorem Instytutu Transportu Samochodowego.

Wokół rynku 54 Przesiadka na dwa kółka

- Produkcja jednośladów nie odbywa się w Polsce zupełnie, nie odbywa się praktycznie w ogóle poza Azją. Część modeli sprowadzana jest do naszego kraju i tutaj montowana – przyznaje Piotr Dusza, dyrektor marketingu firmy Kingway Polska.

70 Auto przyszłości75 W gąszczu homologacji

Sekcja IT 83 Niezabezpieczone dane– sport wysok-

iego ryzyka86 Portal internetowy mocne ogniwo

w łańcuchu dostaw firmy88 QAD Supply Visualization

Prezentacje firm90 DELPHI - Innowacje w dobie kryzysu93 Spowolnienie nie oszczędza nikogo

Trzy pytania do... Dariusza Adamka, Prezesa Zarządu Delphi Poland.

Fotoreportaż94 X spotkanie członków PIM

Personalia 96 Ludzie branży

Biblioteczka Suppliera 98 Strony internetowe z zakresu budowy

i badań samochodów oraz ogólnej techniki przemysłu motoryzacyjnego.

Temat specjalnyLeasing w branży motoryzacyjnejW I kwartale tego roku wartość środków oddanych w le-asing  zmniejszyła  się  aż  o  37 proc. Aż  o  40 proc.  spadł leasing  ruchomości  czyli  głównie  samochodów,  ale  też maszyn i urządzeń. Związek Polskiego Leasingu poinfor-mował, że w 2008 r. firmy wydały na inwestycje klientów kwotę 33,1 mld zł, o 1,3 proc. więcej niż z 2007 r. 

6 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 7Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

puls branży kraj / świat kraj / świat puls branży

Niemiecka firma nadwoziowa Karmann z Osnabruck o ponad 100-letniej tradycji zameldowała w sądzie insolwencję. Wyznaczony syndyk upadłości zapowie-dział restrukturyzację firmy i zwolnienie 3470 pra-cowników z ponad 7400 załogi. Firma Karmann, najbar-dziej znany na świecie specjalista od składanych dachów samochodów osobowych typu kabriolet, jako jeden z bar-dzo  nielicznych  dostawców  przemysłu  motoryzacyjnego produkował  również  na  zlecenie  kompletne  samochody w wersji kabriolet, coupe i roadster. Karmann zasłynął w latach 50. ub. wieku ze wspólnego z Volkswagenem samo-chodu „Porsche dla ubogich” - modelu „Ghia”, opartego na technice VW-Garbusa. W latach 1955-1974 wyprodukowa-no  łącznie  360.000  egzemplarzy modelu  coupe  i  80  000 kabrioletów. Późniejsze, najbardziej znane produkty tej fir-my to: Chrysler Crossfire Coupe i Roadster, Audi A4 Cabrio (do lutego bieżącego roku) i aktualnie Mercedes-Benz CLK Cabrio. Łącznie wyprodukowano 3,3 milionów pojazdów. Po zakończeniu produkcji modelu MB SLK Cabrio w maju tego roku zostaną zamknięte linie montażowe w zakładach 

KARMANInsolwencja ogłoszona

Instytut Podstawowych Problemów Techniki PAN koordynuje czteroletni projekt kluczowy pt. „Zaawansowane Kompozyty i Nanokompozyty Ceramiczno-Metalowe dla Przemysłu Lotniczego i Samochodowego” (KomCerMet) w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007-2013. Uczestnikami  konsorcjum  KomCerMet  są  instytuty  na-ukowo-badawcze,  uczelnie  i  przedsiębiorstwa  przemy-słowe:  Instytut  Technologii  Materiałów  Elektronicznych, Politechnika  Warszawska,  AGH,  Instytut  Metalurgii i  Inżynierii  Materiałowej  PAN,  Politechnika Wrocławska, Politechnika Łódzka, Instytut Transportu Samochodowego, GM Manufacturing Poland, Polska  Izba Motoryzacji, WSK „PZL Rzeszów”, KGHM Ecoren. Celem  projektu  KomCerMet  jest  opracowanie  nowocze-snych materiałów  kompozytowych  i  pokryć  ceramiczno-metalowych o mikro i nanostrukturze określonej w proce-sie modelowania i symulacji numerycznych, odpornych na zużycie tarciowe, wysoką temperaturę, wysokie ciśnienie i korozję chemiczną, o wysokiej wytrzymałości mechanicz-

KomCerMetNowoczesne kompozyty ceramiczno-metalowe dla zastosowań w motoryzacji

To nie jest zabawka ani koncepcja samochodu. Jest to nowy, dwuoso-bowy samochód o wysokich ce-chach aerodynamicznych. Od 2010 roku w wersji dwu-i  jednoosobowej będzie sprzedawany w Szanghaju za kwotę ok. 600 USD. Interesujące jest to, że to nowe, tanie 

VW: Nowy tani samochodzik

- W nawiązaniu do wywiadu z Panem Piotrem Wojaczkiem, Prezesem Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej za-mieszczonego  w  pierwszym  numerze  Supplier  Magazyn pragnę  sprostować  niektóre  informacje  przedstawione przez Pana Prezesa. Polska  Agencja  Informacji  i  Inwestycji  Zagranicznych  SA oferuje  inwestorom  kompleksową  obsługę.  Działalność PAIiIZ obejmuje nie tylko fizyczną prezentację działek in-westorom, ale również wsparcie informacyjne, doradztwo w  kwestii  pomocy  publicznej,  a  zwłaszcza  form  bezpo-średniego wsparcia inwestycji. W  związku  z  powyższym oprócz  projektów,  które  dzięki PAIiIZ  bezpośrednio  trafiły  do  KSSE,  takich  jak  np.  NGK Ceramics Polska, Voestalpine Steel Service Center Polska, Yushin Precision, Steria są w Strefie Katowickiej również takie  projekty,  dla  których  PAIiIZ  zrobił więcej  niż  tylko wybór lokalizacji, choćby Johnson Controls, Isuzu Motors Polska, Kotani Poland, CooperStandard Automotive. Ponadto,  nie  mogę  zgodzić  się  z  wypowiedzią  Prezesa KSSE,  iż  poza  terenami  specjalnych  stref  ekonomicznych PAIiIZ nie posiada żadnych alternatyw, które można przed-stawić  inwestorom. W 2008 roku na 579 ofert nierucho-mości przygotowanych przez PAIiIZ jedynie 236 stanowiły propozycje stref ekonomicznych,  co stanowi ok. 40% ca-

Listy do redakcjiw Osnabruck i Reine. Karmann jest największym na świecie dostawcą komplet-nych  systemów  składanych  dachów  dla  wielu  różnych producentów  samochodów,  np.  do Mini  Cabrio. Wg  syn-dyka upadłości po restrukturyzacji firma Karmann będzie się specjalizować w produkcji systemów dachowych oraz usługach  badawczo-rozwojowych  dla  koncernów  samo-chodowych. S.S.

nej, twardości i odporności na pękanie, posiadających do-datkowe właściwości  (funkcjonalności) wynikające  z  roli elementów  w  konstrukcji  (np.  wysokie  przewodnictwo cieplne, przewodnictwo elektryczne). Metodologia badań w projekcie KomCerMet jest wzorowana na interdyscypli-narnym podejściu zastosowanym w projekcie 6. Programu Ramowego  UE  pt.  „Knowledge-based Multicomponent Materials for Durable and Safe Performance”  (KMM-NoE) koordynowanym przez IPPT PAN, które obejmuje: (I) wy-twarzanie  kompozytów oparte  na  projektowaniu  ich mi-kro i nanostruktury, (II) charakteryzację właściwości wy-tworzonych materiałów, (III) modelowanie zachowania się materiałów w warunkach eksploatacji oraz (IV) weryfika-cję  półprzemysłową  próbek  reprezentujących  części  rze-czywistej  konstrukcji.  Projekt  składa  się  z  następujących pakietów  badawczych:  I.  Kompozyty  ceramiczno-metalo-we  typu  interpenetrating  networks  (IPC),  II.  Kompozyty na osnowie metalowej i ceramicznej (MMC, CMC) oraz III. Wielofunkcyjne pokrycia z nanokompozytów na osnowie metalowej lub ceramicznej. Ważną grupą odbiorców rezul-

tatów projektu może stanowić krajowy przemysł motory-zacyjny, w  szczególności wytwórcy  części  i  podzespołów do  silników  spalinowych  (cylindry,  zawory,  tłoki,  pier-ścienie  tłokowe),  systemów  hamulcowych  (tarcze,  kloc-ki),  sprzęgieł,  układów  wydechowych,  łożysk,  systemów wtryskowych w silnikach diesla i wielu innych elementów. Opracowanie  technologii  kompozytów  cer-met  powinno mieć bezpośredni wpływ na konkurencyjność  firm z sek-tora motoryzacyjnego, gdyż problemy materiałowe są jed-ną  z  najważniejszych  przyczyn  strat  ponoszonych  przez te  firmy.  Jednak  oprócz  doskonałych  cech  technicznych, opracowywane materiały kompozytowe muszą być atrak-cyjne z ekonomicznego punktu widzenia, aby mogły zain-teresować przemysł motoryzacyjny. Czynnik kosztów jest również brany pod uwagę w pracach projektu KomCerMet. IPPT  PAN  traktuje  tematykę  zaawansowanych  kompozy-tów  ceramiczno-metalowych  jako  jeden  ze  swoich  prio-rytetów badawczych, a projekt KomCerMet stanowi część szerszego planu strategicznego Instytutu w zakresie nowo-czesnych  materiałów  konstrukcyjnych  i  funkcjonalnych. 

Inspiracją  tego kierunku rozwoju  Instytutu były projekty europejskie koordynowane przez IPPT: Center of Excellence for Advanced Materials and Structures „AMAS” (5. Program Ramowy  UE),  Network of Excellence „KMM-NoE”  (6. Program Ramowy UE) i obecnie Micro and Nanocrystalline Functionally Graded Materials for Transport Applications „MATRANS”  (7.  Program  Ramowy  UE)  oraz  zaangażowa-nie w stworzeniu i działalności European Virtual Institute on Knowledge-based Multifunctional Materials “KMM-VIN” i European Technology Platform for Advanced Engineering Materials and Technologies „EuMaT”. Nabytą wiedzę i kon-takty z wiodącymi ośrodkami badawczymi i firmami prze-mysłowymi z Europy,  IPPT PAN oraz pozostali partnerzy naukowi z konsorcjum chcieliby  teraz wykorzystać  i  roz-winąć  w  ramach  projektu  KomCerMet,  dla  potrzeb  pol-skich przedsiębiorstw.

Michał Basista

łości terenów przeznaczonych na inwestycje zagraniczneLiczę,  że  powyższe  wyjaśnienia  pomogą  zrozumieć  rolę PAIiIZ w  pozyskiwaniu  inwestorów  dla  specjalnych  stref ekonomicznych  i  przyczynią  się  do  dalszej  współpracy PAIiIZ i KSSE.

Sławomir MajmanWiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych

Odpowiedź Piotra Wojaczka, Prezesa Zarządu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na ripo-stę Sławomira Majmana, Wiceprezesa Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych:

- Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna zamiast pisania sprostowań i komentarzy woli skupić się na poszukiwaniu nowych inwestorów. Piotr Wojaczek, Prezes Zarządu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej

autko rozwija prędkość do 120 km/h i spala jeden litr na 100 kilometrów. Jaka zapewnia producent  jest  to za-pewne najbardziej ekonomiczne au-tko świata. Prace  nad  prototypem  trwały  oko-ło  3  lat  w  Centrali  w  Hamburgu (Niemcy).  S.S.

8 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 9Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

puls branży kraj / świat kraj / świat puls branży

Właśnie mija 10 lat obecności niemieckiego koncernu Kirchhoff Automotive na polskim rynku motoryzacyj-nym. Ta okrągła rocznica to doskonała okazja do pod-sumowań i oceny dotychczasowej działalności jak rów-nież do określenia dalszych planów przedsiębiorstwa. Kirchhoff  Automotive  to  wiodący  producent  i  dostawca części dla przemysłu samochodowego, posiadający swoje lokalizacje na całym świecie, w tym cztery zakłady produk-cyjne w  Polsce.  Obecnie  zatrudnia  już  ponad  1000  osób we wszystkich polskich lokalizacjach. Wielkość inwestycji dokonanych przez koncern w Polsce do końca 2008 roku przekroczyła 100 mln EUR, a skala działalności wyraża się m.in. wielkością  sprzedaży:  ponad  130 mln  EUR w  roku 2008. Polskie spółki Kirchhoff Automotive produkują i do-starczają części oraz komponenty metalowe do zakładów montażowych takich koncernów jak: General Motors, Ford, Volkswagen, Suzuki, Skoda, Audi, Porsche, Daimler, BMW, PSA.Mimo  obecnie  trwającego  kryzysu  w  branży  motoryza-cyjnej polskie zakłady Kirchhoff nadal  się  rozwijają. Lata 2008  i  2009  to  okres  intensywnych  inwestycji,  które  są konsekwencją zawartych nowych kontraktów. Łączne za-

STOSOWANE TECHNOLOGIE:• FORMOWANIE WTRYSKOWE

• FORMOWANIE WTRYSKOWE 2 i 3 KOMPONENTOWE• FORMOWANIE WTRYSKOWE Z GAZEM

• MONTAŻ ZAUTOMATYZOWANY• ZGRZEWANIE WIBRACYJNE,

ULTRADŹWIĘKOWE I KLINOWE• WYTŁACZANIE PROFILI Z TWORZYW SZTUCZNYCH

• TAMPONOWANIE

ul. Graniczna 49, 05-825 Grodzisk Mazowiecki, tel. 022 724 04 05, fax 022 724 25 99

www.rabugino.com

RABUGINO Sp. z o.o.WYROBY TECHNICZNE Z TWORZYW SZTUCZNYCHTECHNICAL PLASTIC COMPONENTS

Posiadamy certyfikaty: ISO 9001/2000 oraz ISO TS 16949:2002

PRODUKCJA KOMPONENTÓW TECHNICZNYCH Z TWORZYW SZTUCZNYCH DLA SEKTORA MOTORYZACYJNEGO

Kirchhoff Polska: Dziesiąte urodziny angażowanie inwestycyjne Kirchhoff Automotive w Polsce przekroczy wartość 125 mln EUR, plasując niemiecki kon-cern wśród największych inwestorów w branży motoryza-cyjnej w Polsce.Biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój w ciągu 10 lat oraz dalsze  plany  inwestycyjne  Kirchhoff  Polska może  śmiało spoglądać  w  przyszłość.  Swoją  pozycję  na  rynku  będzie umacniać dzięki dużej dywersyfikacji klientów, rozwijaniu procesów  innowacyjnych  i wysoko wykwalifikowanej ka-drze menedżerskiej.Z  okazji  jubileuszu  10-lecia  działalności  Kirchhoff Automotive  w  Polsce  Zarząd  polskich  zakładów  składa serdecznie  podziękowania  wszystkim  swoim  Klientom i  Kontrahentom  handlowym  za  współpracę  oraz Pracownikom za  trud włożony w rozwój  i  sukcesy  firmy. Warto też wspomnieć, że na czerwiec zaplanowano głów-ne obchody 10-lecia, które odbędą się w mieleckim zakła-dzie. 

Obszerną relację z obchodów 10-lecia Kirchhoff Automotive w Polsce zamieścimy w kolejnym wydaniu „Supplier Magazyn”.

Kirchhoff Polska Sp. z o.o. w Mielcu   

Aktualny widok na zakłady Kirchhoff Automotive w Polsce

Kirchhoff Polska Assembly Sp. z o.o. zakład II

Większość firm zostało zaskoczonych nagłym załama-niem się koniunktury. Dlatego dziś nie bardzo wiedzą jak przetrwać ten trudny czas zwłaszcza, że przyszłość jest wciąż nieprzewidywalna. Nie  dotyczy  to  jednak Transsystemu, który nadal poszukuje i zatrudnia specjali-stów oraz planuje wzrost sprzedaży w roku 2009. Spółka znalazła  skuteczną  receptę  na  dekoniunkturę.  Jest  nią przede wszystkim dywersyfikacja portfela zleceń. - Mimo że działamy w branży samochodowej, która do nie-

Transystem: Dywersyfikacja portfela zleceń sposobem na kryzys

dawna była głównym odbiorcą naszych produktów i usług, to nie odczuwamy kryzysu – informuje Stanisław Sroka, Prezes Zarządu Transsystemu. - Założyliśmy na rok 2009 nawet  wyższą  sprzedaż  od  tej  osiągniętej  w  roku  2008. Mimo, że część planowanych w Europie  inwestycji moto-ryzacyjnych zostało przesuniętych na później,  czy  też za-trzymanych,  to dysponujemy  już portfelem zamówień na rok  2009  o  łącznej  wartości  ponad  150 mln  zł.  Naszym działaniem,  nakierowanym  na  długotrwały  kryzys,  była 

i jest dywersyfikacja portfela zleceń. Nie rezygnując z ryn-ku motoryzacyjnego,  skoncentrowaliśmy się na branżach energetycznej  i  budowlanej,  które  – wiele  na  to wskazu-je – potrzebować będą w najbliższych latach coraz więcej takich  produktów,  które  oferuje  nasza  firma. W  pokony-waniu niespodziewanych problemów, które pojawiają się w związku z szybko zachodzącymi zmianami na rynkach, pomaga  nam  nowoczesna  organizacja  przedsiębiorstwa, a zwłaszcza – wdrożony przed kilku  laty – system zarzą-dzania  przez  projekty  oraz  system wspomagający  zarzą-dzanie  IFS  Applications.  Dzięki  wdrożeniu  tych  aplikacji i  połączenie  ich  z  project  management,  ustrzegliśmy  się ryzyk  związanych  z  realizacją  trudnych  tematów. Myśląc o przyszłości podjęliśmy produkcję nowych wyrobów dla innych niż motoryzacja branż, którymi możemy kompen-sować wahania koniunktury. Transsystem stale dotrzymuje kroku największym, będąc początkowo  partnerem  dla wielu  firm,  a  obecnie  bezpo-średnim  wykonawcą  projektów.  Bezpośrednio  dla  firmy Renault w rosyjskim Avtoframos Transsystem poprowadzi równolegle dwa kontrakty. Zamontuje konstrukcje stalowe i  urządzenia  w  lakierni.  Rozszerzenie  palety  produktów o  kompleksową  realizację  lakierni  dla  przemysłu  samo-chodowego pozwala firmie odpowiadać na zapytania ofer-towe, np. na wykonanie nowej lakierni dla nowego zakładu Volkswagena  w  amerykańskim  Chattanooga.  Fachowość 

i  doświadczenie  Transsystemu w  realizacji  bezpośrednich zleceń  dla  najbardziej  wymagających  klientów,  np.  Skody, VW, Renault, Audi czy BMW to mocny atut spółki. 

Magazyn gipsu IOS Ostroleka

10 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 11Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

puls branży kraj / świat kraj / świat puls branży

IX Konferencja Lean Manufacturing, organizowana przez Lean Enterprise Institute Polska (www.lean.org.pl) adresowana jest do osób zainteresowanych poprawą efektywności działań przedsiębiorstw pro-dukcyjnych i organizacji usługowych z wykorzysta-niem filozofii, której pionierem była Toyota. Odbędzie się ona w dniach 16-18 czerwca 2009 w hotelu Mercure Panorama  we  Wrocławiu.  Podczas  pierwszego  dnia Konferencji, David Verble, który spędził w amerykańskich zakładach Toyoty 14  lat, będąc między  innymi menadże-rem  odpowiedzialnym  za  rozwój  pracowników,  omówi rolę  lidera  w  angażowaniu  pracowników  w  kulturę  cią-głego  doskonalenia.  Robert Martichenko,  jeden  z  najlep-szych  ekspertów  na  świecie  w  dziedzinie  logistyki,  przy tym  praktykujący  biznesman  w  sektorze  logistyki  oraz autor kilku książek na temat  lean, przybliży uczestnikom tematykę budowania szczupłego strumienia zaopatrzenia i redukcji czasu przejścia. Tytuł wystąpienia kolejnego go-ścia specjalnego to ”Najwyższy czas zerwać z logiką partii” a wygłosi je Ian Glenday, autor książki „Breaking through to flow” oraz współpracownik Prof. Daniela Jonesa z Lean Enterprise Academy w Wielkiej Brytanii. O zastosowaniu Lean Management w czasie kryzysu będzie mówił założy-ciel polskiego instytutu Lean, Prof. Tomasz Koch, kończąc swoim wystąpieniem sesję plenarną.Popołudnie  pierwszego  dnia  konferencji,  jak  i  przedpo-łudnie  dnia  drugiego  będzie  poświęcone  seminariom  te-matycznym, w  trakcie  których goście  specjalni  powiedzą o umiejętnościach trenerskich menadżerów sprzyjających rozwijaniu w pracownikach zdolności myślenia wg zasad Lean (D. Verble), o zarządzaniu szczupłym łańcuchem do-staw (R. Martichenko) a także o tym, w jaki sposób można 

Lean Enterprise Institute Polska:IX Konferencja Lean Manufacturing

przejść na logikę przepływu (I. Glenday). Marek Piątkowski, kolejny  gość  specjalny  konferencji,  weteran  kanadyjskiej Toyoty  powie  dlaczego  warto  wrócić  do  podstaw  przy wdrażaniu  lean  manufacturing.  Ponadto  trenerzy  Lean Enterprise  Institute  Polska  poprowadzą  dwa  seminaria, jedno  poświęcone  zagadnieniom  podstaw  filozofii  Lean w odniesieniu do procesów produkcyjnych a drugie w od-niesieniu do obszarów poza produkcyjnych. Popołudniowa część  drugiego  dnia  konferencji  poświęcona  jest  stu-diom  przypadków  na  podstawie  doświadczeń  przedsię-biorstw, reprezentujących różne branże: Carlsberg Polska, MacoPharma,  Klose,  Aesculap  Chifa  (BBraun),  LU  Polska (grupa Kraft Foods), Faurecia z Jelcza – Laskowic i Philips Lighting z Bielska.Trzeci dzień konferencji obejmuje trzy całodzienne warsz-taty tematyczne prowadzone przez gości specjalnych: dwa na  terenie  hotelu  (Szczupła  Logistyka  –  R.  Martichenko i Zarządzać kształcąc: warsztaty na temat procesu A3 – D. Verble)  i  jeden  na  terenie  zakładu  Electroluxa w  Oławie (Standaryzowana Praca – M. Piątkowski). W trzecim dniu konferencji można  ponadto  zwiedzić  zakłady  produkcyj-ne:  wałbrzyską  Toyotę  i  Faurecię  lub  jelczańską  Toyotę i Faurecię albo fabrykę Toyota Peugeot Citroën Automobile w Kolinie w Czechach. 

Siedziba Lean Enterprise Institute Polska znajduje się na terenie Wrocławskiego  Parku  Technologicznego.  Program  konferencji dostępny jest na www.lean.org.pl. Pytania dotyczące konferencji oraz  uczestnictwa  należy  kierować  pod  numer  telefonu  0  (71) 798 57 33 lub mailowo na adres: [email protected] lub marketing: [email protected].

Jeżeli rosyjski kryzys miałoby oceniać się na podstawie wolu-menu sprzedaży detalicznej tak drogich towarów jak samochody osobowe to jego dynamika spad-kowa w kwietniu zostawiła w tyle większość europejskich krajów.Burzliwy  rozwój  rynku  nowych  aut (w  całym  2008  r.  w  Rosji  odnoto-wano  26-proc.  wzrost  sprzedaży zagranicznych  samochodów)  za-stąpił  jeszcze  gwałtowniejszy  spa-dek  sprzedaży.  Mamy  do  czynienia z  ogromnym  załamaniem  rynku  – osiągnęło  ono  53  proc.  w  kwietniu i 44 proc. na podstawie wyników za cztery miesiące 2009  r. Tymczasem w  większości  wysoko  uprzemysło-wionych  państw  spadek  sprzedaży nie zyskał  tak groźnego charakteru. W USA w ciągu ostatniego miesiąca popyt na auta zmalał raptem o 37,4 proc.  a w Niemczech wzrósł  o  19,4 proc.  Przyczyną  tego  ostatniego zjawiska  stały  się  kroki poczynione przez niemiecki rząd.Bundestag  popiera  popyt  na  samo-chody poprzez nagradzanie nabyw-ców  nowych  pojazdów  premiami w wysokości 2,5 tys. euro przy uty-lizacji  środków  transportu  star-szych  niż  dziewięcioletnie.  Dzięki tym krokom w pierwszym kwartale br.  w  RFN  odnotowano  rekordowy w ostatnim dziesięcioleciu wskaźnik sprzedaży aut.Zagmatwane  schematy  ratowa-nia  rosyjskiego  przemysłu  moto-ryzacyjnego  do  niczego  nie  pro-wadzą.  Wydzielenie  pieniędzy AwtoWAZowi  przywiodło  jedynie do  50-proc.  spadku  sprzedaży  jego wyrobów a osławione ulgi kredyto-we na niektóre modele samochodów w wysokości  2/3  stawki  refinanso-wania  trudno  jest  nawet  obliczyć a co dopiero otrzymać. W tym roku z  sukcesem  potrafi  oprzeć  się  kry-zysowi na rosyjskim rynku zaledwie sześć  spółek.  W  ciężkich  czasach umieją one pokazywać wzrost swo-jej sprzedaży i to niekiedy znaczący (Volkswagen: +32 proc., Citroen: +40 proc.,  Infiniti:  +24  proc.,  Cadillac: +29proc., Hummer: +81proc., SEAT: +20 proc). Kolejne trzy towarzystwa efektywnie  zachowują  swoją  sprze-daż  na  ubiegłorocznym  poziomie (Skoda:  -4  proc.,  Peugeot:  -1  proc., 

Rosja: Spadek sprzedaży samochodów o 44%

BMW:  -2  proc.)  Wszyscy  liderzy rynku – pierwsze 12 marek – prze-żywają poważne trudności w 2009 r. i kolosalny spadek sprzedaży od 35 proc. w Fordzie do 61 proc. w GAZ. W  kwietniu  być  może  nieznacznie lepsze wskaźniki prezentuje Daewoo i Renault oraz trochę gorsze – Mazda i  Hyundai.  Co  ciekawe,  brendy Premium w Rosji w  sumie mają  się dwa razy  lepiej niż rynek w całości. Spadek segmentu, gdzie ceny na naj-tańsze modele oscylują wokół milio-na rubli (czyli przekraczają 100 tys. zł), wyniósł 27 proc. Tak nieznaczną wartość segment zawdzięcza przede wszystkim stabilnej sprzedaży BMW, Audi  i  znaczącemu  umocnieniu pozycji  przez  markę  Infiniti.  Z  naj-większymi  problemami  boryka  się w 2009 r. Lexus ale w kwietniu sytu-acja  ze  sprzedażą w  tym  japońskim brendzie  Premium  zaczęła  wycho-dzić  na  prostą.  Wstrząsy  odczuwa też cała wielka chińska piątka produ-centów aut, którzy prowadzą w Rosji aktywną działalność. Kwiecień ozna-czał dla nich zmianę na pozycji lide-ra. Miejsce najlepiej sprzedającej się chińskiej  marki  okupowane  zwy-kle  przez  Chery  zajęło  teraz  Geely, prowadzące  obecnie  najbardziej agresywną  politykę  reklamową  na rosyjskim  rynku,  na  który wchodzi-ło  zresztą  jako  ostatnie.  Sprzedaż Geely wzrasta  z  każdym miesiącem a  kwiecień  był  pod  tym  względem rekordowy.W kraju nie odczuwa się tradycyjne-go  wiosennego  wzrostu  sprzedaży. 

W  kwietniu  w  Rosji  sprzedano  tyle samo  aut  (ok.  135  tys.),  co  w  po-przednim,  w  istocie  zimowym  dla tego  kraju  marcu.  Przy  czym  jeżeli wziąć pod uwagę jedynie sprzedane tam  samochody  zagranicznych  ma-rek  to  ich  liczba wyniosła w  kwiet-niu  93006  szt.  wobec  97167  aut sprzedanych  w  marcu.  Ludność ubożeje i nie stać ją na drogie samo-chody. Rynek utrzymał się na pozio-mie  marca  dzięki  tanim  modelom z  AwtoWAZa.  Przy  ogólnym  spadku sprzedaży niektórzy z producentów dzięki  zmieniającym  się warunkom, wprowadzaniu  na  rynek  nowych modeli  czy  elastycznej  polityce  ce-nowej,  poprawili  swoje  wskaźniki w  kwietniu  w  porównaniu  z  mar-cem.  Z  marek  zagranicznych  udało się  je  istotnie  poprawić  Lexusowi i  Toyocie.  U  pierwszego  dwukrotne w  stosunku  do  marca  zwiększenie można  łączyć  z  pojawieniem  się  na rynku  nowej  serii  Lexus  RX.  Toyota z  kolei  rozpoczęła  sprzedaż  nowej serii Toyoty Avensis. Znaczny sukces odnieśli  w  kwietniu  również  deale-rzy  Mitsubishi,  którzy  zwiększyli sprzedaż o 61 proc. Istotnie wzrosła sprzedaż  aut  rosyjskich  fabryk  UAZ i „IżAwto”. O jedną czwartą zwiększy-li sprzedaż Mercedes-Benz i Porsche. Producenci  aut  nie  poddają  się  jed-nak  i  oferują  czasami nawet bardzo atrakcyjne  zniżki  przy  nabywaniu nowych samochodów.

Tomasz Dąbrowski

12 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 13Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

puls branży kraj / świat kraj / świat puls branży

Jako wynik intensywnej pracy przemysłu samochodowego nad nowymi technologiami, wspo-maganej przez niektóre rządy w postaci pomocy finansowej dla producentów można potraktować wysyp prototypów samochodów osobowych i użytkowych z napę-dem czysto elektrycznym, poka-zanych na wystawie NAIAS 2009 w Detroit. Wśród tych modeli można wymienić:  Cadillac  Converj,  Dodge ZEO  Koncept,  Ford  e-Ka,  Mercedes Koncept  Blue  ZERO,  Mitsubishi i-EV  i  Lancer  MIEV,  Opel  Ampera, Toyota  FT-EV  i  VW  Space  up!blue. Najbliższymi  produkcji  seryjnej  są modele  BMW  Mini-E  (już  w  krót-kiej  serii  doświadczalnej  500  sztuk z bateriami litowo-jonowymi o mocy 150  kW  i  pojemności  baterii  35 kWh, umożliwiającej  zasięg 240 km i przyspieszenie do 100 km/h w 8,5 s) oraz modele amerykańskiej firmy Tesla  Motors  www.teslamotors.com: już  oferowany  Roadster  S  (cena  od 109 000 $, maks. moc 185 kW, zasięg ok. 400 km, vmax = 210 km/h, przy-

Przełom w rozwoju akumulatorów?spieszenie do 100 km/h poniżej 4 s) i  zapowiedziana  produkcja  seryjna na 2011 rok limuzyny klasy średniej „Tesla Model S” w trzech wariantach pakietów akumulatorów, wystarcza-jących na zasięg 260, 370 lub 480 km bez  ładowania.  Zastosowano  rów-nież  baterie  litowo-jonowe,  o  naj-wyższej gęstości gromadzonej ener-gii  ze  znanych  obecnie  konstrukcji akumulatorów  (patrz też artykuł „Auto przyszłości”, str. 70). Akumulatory  tego  typu  wydają  się mieć  jeszcze  duży  potencjał  rozwo-jowy,  przybliżający  je  jako  nośniki energii  do  cech  charakteryzujących paliwa płynne. Świadczą o tym mel-dunki  o  różnych  ulepszeniach  tych baterii.  Przełomowymi  mogą  się okazać wyniki prac na Uniwersytecie Stanforda,  gdzie  materiałoznawca Prof.  Yi  Cui  opracował  nową  kon-strukcję anod, zastępując anody wy-konywane zwykle z grafitu anodami stalowymi  z  pokryciem  powierzch-ni  warstwą  krzemu  w  formie  na-no-prętów.  Pozwoliło  to  na  znaczne zwiększenie pojemności  anod  i  tym 

31 marca 2009 r. zainaugu-rowano program informa-cyjno-szkoleniowy „Zrób to SAMo!” Jego inicjator - Business Software Alliance we współpra-cy z Ministerstwem Gospodarki i Krajową Izbą Gospodarczą chce zachęcić polskich przedsiębior-ców do wdrożenia procedur za-rządzania zasobami IT (w skró-cie SAM od angielskiego Software Asset Management). SAM to przede wszystkim wymierne korzyści finan-sowe  –  oszczędności  jakie  generu-je  eksperci  szacują  na  poziomie  30 proc. w pierwszym roku stosowania jego procedur (w latach następnych oscylują one w granicach 5-10 proc). To dlatego, że firma może w ten spo-sób  uzyskać  kontrolę  nad wydatka-mi,  legalnością  oprogramowania, jego efektywnością oraz bezpieczeń-stwem informatycznym.

SAM pomoże zmniejszyć kosztyPodstawowym  warunkiem  skutecz-ności SAM jest przeprowadzenie już „na  starcie”  audytu  oprogramowa-nia. To ważne bo tylko wiedza o tym, jakiego  rodzaju  oprogramowanie i  w  jakiej  liczbie  kopii  jest  zainsta-lowane  w  firmowych  komputerach pozwala  na  optymalizację  planów dotyczących  zakupu  zarówno  jego jak  i  samych  komputerów.  Właśnie dobór właściwego  oprogramowania oraz  jego  standaryzacja  umożliwia zmniejszenie  kosztów  w  tym  za-kresie.  Nie  jest  bowiem  tajemnicą, że  używanie  wielu  typów  aplikacji i  platform,  rozmaitych  formatów plików,  negatywnie  odbija  się  na komunikacji  wewnętrznej  firmy znacząco  obniżając  jej  efektywność biznesową. Nie mówiąc już o tym, iż profesjonalnie  przeprowadzony  au-dyt umożliwia odnalezienie i usunię-cie takich aplikacji jak np. gry, które 

negatywnie wpływają na wydajność w  pracy  zarówno  pracownika,  jak i komputera.Kontrola  i  odpowiednie  SAM w znacznym stopniu zwiększają bez-pieczeństwo danych i infrastruktury IT w  firmie.  Pozwalają  nie  tylko  na bieżące  monitorowanie  poziomu bezpieczeństwa  informacji,  ale  uła-twiają  też  stworzenie odpowiednie-go planu na wypadek awarii  lub  in-nych problemów mogących zagrozić bezpieczeństwu  danych.  Znacznie redukują także ryzyko kradzieży toż-samości  lub  dostępu  osób  nieupo-ważnionych do tajemnic handlowych przedsiębiorstwa  czy  danych  kry-tycznych  takich  jak  hasła  do poczty elektronicznej czy bankowości inter-netowej.  Ponadto  w  sposób  istotny ograniczają  niebezpieczeństwo  uży-cia firmowego komputera jako kom-putera-zombie  wykorzystywanego do włamań hakerskich.Andrzej Arendarski,  prezes  KIG, która  przeprowadziła  audyt  opro-gramowania już w 2008 r., podkreśla 

że skończył się czas kiedy Polska mo-gła  skutecznie  konkurować  na  ryn-kach  międzynarodowych  tanią  siłą roboczą  i  niskimi  kosztami  wytwa-rzania.  -  Dzisiaj  nasza  gospodarka przypomina gospodarki krajów roz-winiętych, w związku z tym musimy stosować te same standardy, które są tam już od lat, a więc wysokie wymo-gi etyczne, nowoczesne rozwiązania zarządzania,  audytowanie  oprogra-mowania - wymienia Arendarski. Na fakt,  iż ważnym  aspektem  SAM  jest wyeliminowanie ryzyka związanego z  posiadaniem  nielegalnego  opro-gramowania  wskazuje  Bartłomiej Witucki, rzecznik BSA w Polsce:-  Odnotowujemy  wzrost  liczby  za-wiadomień o przypadkach piractwa informatycznego  -  mówi  Witucki. A  konsekwencji  prawnych,  w  tym finansowych, nie sposób lekceważyć bo polskie prawo nie pobłaża w wy-padku  naruszenia  autorskich  praw do  oprogramowania.  Tymczasem z  badania  przeprowadzonego w 2007 r. przez GfK NOP wynika, że 

aż  44  proc.  polskich  przedsiębior-ców  dostrzega  finansowe  ryzyko korzystania  z nielegalnego oprogra-mowania,  zaś  34  proc.  takie  ryzyko upatruje w postępowaniu karnym. Dotychczas w  ramach  programu 70 tys.  firm otrzymało wspólny  list wi-cepremiera  Waldemara  Pawlaka, Andrzeja  Arendarskiego  oraz  pre-zydenta  BSA  Roberta  Holleymana. Uruchomiono  też  witrynę  www.zrobtosamo.pl,  gdzie  oprócz przydatnych  informacji  na  temat zarządzania  oprogramowaniem, można  znaleźć  listę  dostawców usług  SAM oraz  pobrać wersje  tria-lowe  oprogramowania  do  audy-tu.  Program  promuje  także  krótki film, w którym przedstawiono m.in. przykładowe  procedury  zarządza-nia  zasobami  IT.  3  czerwca  2009  r. odbędzie  się  bezpłatne  seminarium szkoleniowe, w którym każdy zainte-resowany  będzie mógł  uczestniczyć również on-line przez internet.

Tomasz Dąbrowski

Po raz pierwszy od roku 1930, czyli po ponad 70 latach, General Motors przestał być najwięk-szym producentem samochodów na świecie (pod względem ilości sprzedanych pojazdów).  Zgodnie z oczekiwaniami, i to pomimo cztero-procentowego spadku sprzedaży po-zycję  lidera  objęła  japońska Toyota. Zmiany  te  są  konsekwencją  ogrom-nego  spadku  sprzedaży  General Motors, który w ubiegłym roku wy-niósł ponad 11% (26% tylko w ostat-nim kwartale 2008). Niespodzianka udała się Volkswagenowi – zajmując trzecie miejsce koncern z Wolfsburga po raz pierwszy wyprzedził nie tylko Forda,  ale  również  alians  Renault-Nissan.  Także  Daimler  wysunął  się przed  swojego  stale  słabnącego  by-łego partnera, firmę Chrysler.

15 największych światowych producentów pojazdów

Toyota na czele, Volkswagen nowym numerem trzy

Wzrosty na rynku azjatyckimNajwiększy  spadek  sprzedaży (o  15%)  Toyota  odnotowała  na rynku  amerykańskim.  Po  13  latach nieprzerwanych  wzrostów  firma sprzedała  2,22  mln  samochodów (w porównaniu do 2,62 mln w roku poprzednim).  W  roku  2008  naj-większą  liczbę  samochodów  Toyota sprzedała  na  rynkach  azjatyckich, chociaż całkowity wzrost sprzedaży pojazdów w Chinach wyniósł 7%, to sprzedaż  Toyoty wzrosła  o  17%  do 585  tys.  pojazdów.  Na  pozostałych rynkach  azjatyckich  (poza  Japonią) Toyota odnotowała wzrost o 8%, co oznaczało 1,44 mln sprzedanych sa-mochodów. Także środkowy wschód okazał  się  dla  Toyoty  dobrym  ryn-kiem  –  590  tys.  sprzedanych  pojaz-dów to wzrost o 22%.

samym prawie  dziesięciokrotne  po-większenie  gęstości  magazynowa-nej  energii w  akumulatorze.  Prawie równolegle  inżynierowie  Ceder i  Kang  z  Massachusetts  Institute  of Technology MIT opracowali metodę zwiększenia drugiego miarodajnego parametru, opisującego właściwości baterii,  tj.  gęstości  magazynowanej mocy.  Przez  specjalne  pokrycie  po-wierzchni  katody  złożonej  ze  sto-pu  litu, żelaza  i  fosfatu udało  im się wielokrotnie  zwiększyć  prędkość pochłaniania  jonów.  W  ten  sposób przyspieszono  proces  ładowania  małych  akumulatorkach  (do  tele-fonów  komórkowych,  małych  lap-topów)  do  kilku  sekund.  Czy  uda się  to  w  dużych  akumulatorach samochodowych,  brak  jest  jesz-cze  potwierdzenia  doświadczalne-go.  Największym  niebezpieczeń-stwem  przy  tak  szybkim  ładowa-niu  jest  zbytnie  nagrzewanie  się baterii,  które  może  prowadzić  do samozniszczenia.

Dr Stanisław Syta

14 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

puls branży kraj / świat

26-28 maja 2009Wrocław

więcej na www.autoevent.pl

V DOROCZNA KONFERENCJA

PRZEMYSŁU MOTORYZACYJNEGO

W POLSCE

PATRONAT

SPONSOR GŁÓWNY

SystemIdenty�kacji Wizualnej

ZNAK FIRMOWY

SPONSORZY BRANŻOWI

PATRONAT MEDIALNY

SPONSORZY BANKIETU

Koncern  General  Motors  odnotował  w  krajach  Azji i Pacyfiku wzrost sprzedaży o 3%. Łączna sprzedaż wszyst-kich marek koncernu w Chinach wyniosła 1,09 mln pojaz-dów,  co  oznacza  wzrost  o  6%.  Dla  porównania  w  2008 roku koncern Volkswagen po raz pierwszy przekroczył ba-rierę miliona samochodów sprzedanych w Chinach. Liczba 1,24 mln sprzedanych pojazdów oznacza wzrost o 12,5% w stosunku do  roku poprzedniego, ale VW wciąż plasuje się w środku stawki, za spółkami joint venture GM.Łączna  sprzedaż  samochodów  GM  poza  USA  wyniosła 5,37mln, co w 2008 roku stanowiło 64% łącznych obrotów w porównaniu do 59% w roku poprzednim. Poza Japonią Toyota  sprzedała  w  roku  2007  7,1mln  pojazdów,  czyli 76%,  natomiast  na  rynku  macierzystym  sprzedano  2,26 mln samochodów. 

Straty na rynku europejskimGM i Toyota odnotowały w roku 2008 straty na rynku eu-ropejskim.  GM  po  raz  trzeci  sprzedał  w  Europie  ponad 2,04  mln  pojazdów,  co  oznaczało  spadek  o  6,5% wobec 2,17 mln  sprzedanych pojazdów w roku 2007. Z  tego po raz pierwszy 500 tys. samochodów sprzedano pod marką Chevrolet. Opel uzyskał w Europie środkowej i wschodniej wzrost o 13%, co łącznie dało GM udział w rynku w wyso-kości 9,3%. Toyota po 13 latach po raz pierwszy odnotowa-ła spadek sprzedaży o 10% wobec 1,24mln w roku 2007.

W ubiegłym roku Volkswagen sprzedał na całym świecie 6,23 mln  samochodów,  podczas  gdy w  roku poprzednim sprzedaż wyniosła 6,19mln.Grupa  Renault  sprzedała  2,382  mln  pojazdów,  co  ozna-czało spadek o 4,1%, a sprzedaż Nissana wyniosła jedynie 3,708  mln  samochodów  wobec  planowanych  3,900mln. Z  wynikiem  6,090 mln  sprzedanych  aut  sprzedaż  samo-chodów aliansu spadła łącznie o 1,1%. W roku poprzednim sprzedano 6,161mln pojazdów.

Amerykanie w spirali stratW  2008  roku  Ford  sprzedał  5,404  mln  samochodów. W roku 2007 łączna sprzedaż wszystkich związanych z fir-mą marek wyniosła 6,553 mln, co dało jej trzecie miejsce w rankingu przed Volkswagenem i Renault-Nissan. W roku 2007 do marek związanych z Fordem zaliczały się jeszcze Mazda, Land Rover oraz Jaguar, jednakże na skutek sprze-daży terenówki i „kota” indyjskiemu koncernowi Tata oraz zwrotu ok. 20% udziałów Japończykom, spadek sprzeda-ży samochodów tego koncernu był znacznie bardziej wy-raźny. Kolejną przyczyną  tak  znacznego  spadku  sprzeda-

ży Forda  jest spadek sprzedaży na  jego rodzimym rynku. W USA liczba Fordów sprzedanych w roku 2008 wyniosła 1,988 mln, wobec 2,507 mln sprzedanych w roku 2007, co oznacza spadek o prawie 21%. Chrysler,  obok  Forda  i  GM,  należy  do  firm,  które  straciły najwięcej pozycji w rankingu sprzedaży. W roku 2007 kon-cern znajdował się jeszcze na miejscu dziewiątym z 2,676 mln sprzedanych samochodów, ale liczba pojazdów sprze-danych w roku 2008, 2,010 mln, nie pozwoliła firmie utrzy-mać tej pozycji i zmusiła do oddania jej byłemu partnerowi ze Stuttgartu.

Toyota również hamujeToyota po raz pierwszy obejmuje pierwsze miejsce w ran-kingu.  Jednakże  w  nadchodzącym  roku  2009/2010  (31 marca)  największy  producent  samochodów  liczy  się  ze spadkiem sprzedaży do ok. niewiele ponad siedmiu milio-nów pojazdów. Oznaczałoby to spadek o 7% wg prognozy na  rok 2008/2009  już  zredukowanej  z  8,24 mln na 7,54 mln pojazdów. Na rok kalendarzowy 2009, ze względu na zmienną sytuację na rynku, Toyota zrezygnowała z opraco-wywania prognozy sprzedaży na najważniejszych rynkach światowych.  S.S.

W poprzednim wydaniu „Supplier Magazyn” (nr. 1/ 2009) w informacji dotyczącej inwestorów w KSSE (str.31) została przed-stawiona błędna nazwa firmy - Zakład Usług Technicznych Galwano-Technika Sp z o.o.. Jest to stara nazwa firmy nieużywana od 2007 roku. Właściwa nazwa firmy brzmi: Electropoli Galwanotechnika Sp. z o.o.. 

Za zaistniałą pomyłkę przepraszamy.Redakcja

Miejsce w roku

2008

Producent Obroty w roku 2008

Obroty w roku 2007

Miejsce w roku

2007

1. Toyota 8,972 9,370 2.

2. General Motors 8,350 9,370 1.

3. Volkswagen 6,230 6,190 4.

4. Nissan/Renault 6,090 6,161 5.

5. Ford 5,404 6,553 3.

6. Hyundai/Kia 4,158 3,871 6.

7. Honda 3,783 3,767 7.

8. PSA 3,260 3,428 8.

9. Fiat 2,576 2,460 10.

10. Suzuki 2,361 2,406 11.

11. Daimler 2,073 2,089 12.

12. Chrysler 2,010 2,676 9.

13. BMW 1,436 1,501 13.

14. Mazda 1,349 1,335 15.

15. Mitsubishi 1,309 1,358 14.

dane w mld. dolarw

Sprostowanie

16 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 17Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Szanowni Państwo,

Już  po  raz  piąty mam  przyjemność  zaprosić  Państwa  do udziału w dorocznej konferencji przemysłu motoryzacyj-nego w Polsce  -  AutoEvent,  która  odbędzie  się w  dniach 26-28 maja br. we Wrocławiu - NOT ul. Piłsudskiego 74.

Odzwierciedleniem  obecnej  sytuacji  gospodarczej w Polsce  i  na  świecie  jest  kryzys wielu  sektorów, w  tym przede wszystkim w branży motoryzacyjnej.  Kluczowym zatem elementem sukcesu  jest  teraz wzajemna  i rzetelna wymiana doświadczeń, przedstawiająca szanse i zagroże-nia rynku produkcyjnego i całego łańcucha dostaw branży. AutoEvent jest najważniejszą imprezą w tej części Europy skierowaną do sektora motoryzacyjnego.

AutoEvent to m. in.:•  możliwość nawiązania współpracy między poddostaw-

cami ulokowanymi w Polsce a firmami europejskimi, •  integracja sektora poddostawców, •  stały punkt w kalendarzu osób decydujących o obliczu 

branży w Polsce i Europie, •  bezpośrednie informacje od najważniejszych producen-

tach pojazdów i dostawców, •  możliwość udziału w panelach dyskusyjnych, •  tradycyjne  miejsce  spotkań  profesjonalistów  branży 

Europy Wschodniej i Zachodniej, •  zapoznanie się ze strategią dostawców motoryzacyjnych, •  udział w bezpośrednich spotkaniach b2b, •  wieczorne spotkanie - okazja do wymiany doświadczeń 

i nawiązania nowych kontaktów Podczas dwudniowej konferencji, wybitni eksperci z kra-ju  i  zagranicy  omówią  aktualne  problemy  i  perspektywy zmian na  rynku motoryzacyjnym. Starannie dobrani pre-legenci  przedstawią  prognozy  dotyczące  rozwoju  branży w Polsce i Europie, zaprezentują najistotniejsze wydarze-nia zachodzące na rynku. Omówione zostaną min. zagad-nienia dotyczące produkcji, strategii zakupowych, innowa-cje,  rozwiązania  techniczne  i  technologiczne.  Odbędą  się 

też panele dyskusyjne poświęcone:1. Katowickiej Specjalnej Strefie

Ekonomicznej  -  jednej  z  naj-prężniej  rozwijających  się  stref w  Polsce,  w  której  dominuje sektor motoryzacyjny. 

2. „Od pomysłu do realizacji” - panel  dotyczy  nowych  rozwią-zań  innowacyjnych  -  technolo-gicznych - zarządczych. 

Do  V  edycji  konferencji  jako  pre-legentów  zaprosiliśmy  m.in. przedstawicieli:•  producentów pojazdów  (GM  Manufacturing  Poland, VW-Poznań, Volvo), 

•  poddostawców  (Bosch,  TRW,  Faurecia,  Kirchhoff Polytec Interior Polska, QAD, i inne), 

•  organizacji rządowych i pozarządowych, • organizacji europejskich, • firm współpracujących  z  przemysłem  motoryzacyj-nym (rozwiązania IT, zarządzanie jakością, human reso-urces, i in.). 

Spodziewamy  się  że w  AutoEvent  2009  będzie  uczestni-czyło 200 - 230 przedstawicieli branży z kraju i zagranicy.Dodatkową  atrakcją  będą  spotkania  zakupowe,  podczas których przedstawiciele producentów samochodów (VW) będą rozmawiać z potencjalnymi dostawcami.Jeszcze raz zapraszam do udziału w AutoEvent 2009, ży-cząc równocześnie nawiązania wielu owocnych kontaktów biznesowych.

Z poważaniem

Roman KantorskiPrezes Polskiej Izby Motoryzacji

27 maja 200909.10 - 09.40 Leszek Lerch - Dyrektor Grupy Doradztwa dla Branży

Motoryzacyjnej w Polsce, Managing Partner, Automotive Group Ernst & Young, Piotr Ciżkowicz - Menedżer w Zespole Strategii Ekonomicznej Ernst & Young„Jakie konsekwencje dla przemysłu motoryzacyjnego w Polsce pociągnie za sobą zmiana waluty ze Złotego na Euro?”

09.40 - 10.10 Arkadiusz Suliga - Dyrektor ds. Produkcji GMMP „Zarządzanie procesem produkcji / strategie GMMP wobec obecnej sytuacji rynkowej”

10.10 - 10.40 Detmar Kampmann - Prezes, Volvo Polska Centrum Przemysłowe„Rozwiązania biznesowe i strategie zakupowe”

10.40 - 11.10 Leszek Augustyniak - Plant Manager, Toyota „Produkcja TMMP w obecnej sytuacji rynkowej”

11.10 - 11.30 PRZERWA KAWOWA

11.30 - 12.00 Artur Gerwel - Dyrektor Działu Analiz i Raportów Płacowych,Krzysztof Bujak - Starszy Konsultant w Dziale Analiz i Raportów Płacowych,Advisory Group TEST Human Resources„Wynagrodzenia w automotive - analiza i prognoza”

12.00 - 12.30 Rafał Palonek - Konsultant Kaizen Institute Polska„Praktyczne podejście do Kazein” - case study

12.30 - 13.00 Janusz Szostak - Prezes, Remy Automotive Poland Inc. „Lean manufacturing w praktyce”- case study

13.00 - 13.30 Andrzej Pocwierz - Channel Industry Sales Manager, Autodesk„Cyfrowe Prototypowanie w przemyśle motoryzacyjnym”

13.30 - 14.00 eCall Polska Sp. z o.o.

14.00 - 15.00 LUNCH

15.00 - 15.20 Tomasz Szpakowski - Prezes, Work Service Sp. Akcyjna „Optymalizacja kosztów personalnych receptą na koniunkturę i dekoniunkturę w branży”

15.20 - 17.00 Panel dyskusyjny: Marcin Krzykała - Dyrektor, Wrocławska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A.,Honorata Ścisłowicz-Skraba, Menedżer w Dziale Doradztwa w Zakresie i Ulg Inwestycyjnych Ernst & YoungOd pomysłu do realizacji - zastosowanie innowacyjności w formach - możliwości wykorzystania środków unijnych na ten cel.Ryszard Czapski - Dyrektor ds. Nowych Uruchomień, TRW Automotive Janusz Soboń - Managing Director, Kirchhoff Polska Sp. z o.o.,Sławomir Jóźwiak - BR Projects Coordinator CP/PIE-BR| Procurement International Eastern Europe, Robert Bosch Sp. z o.o.,Grzegorz Banakiewicz - Wrocławskie Centrum Transferu Technologii, Politechnika Wrocławska,Michał Bieniek - Dyrektor Produkcji i Nowych Uruchomień, NSG, Pilkington Automotive Poland Sp. z o.o.

17.00 - 17.15 PODSUMOWANIE DNIA

26 maja 200908.10 - 09:00 Rejestracja

09.00 - 09.20 Roman Kantorski - Prezes, Polska Izba Motoryzacji POWITANIE

09.20 - 09.50 Janusz Woźniak – Prezes, FSO S.A.„Zarządzanie fabryką w dobie kryzysu”

09.50 - 10.20 Sławomir Majman - Prezes, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych S.A.„Polish Automotive Industry - Reasons to invest”

10.20 - 10.50 Roman Kantroski - Prezes, Polska Izba Motoryzacji „Polski przemysł motoryzacyjny w obecnej sytuacji”

10.50 - 11.10 PRZERWA KAWOWA

11.10 - 11.40 Piotr Warmuła - Kierownik Działu Współpracy z DostawcamiPiotr Barcikowski - Menedżer Rynku Maszyn i UrządzeńEuropejski Fundusz Leasingowy „Finansowanie inwestycji poprzez leasing maszyn i urządzeń”

11.40 - 12.10 Rafał Krajewski - Business Unit Manager, CAT LC Central Europe„Dedykowane rozwiązania logistyczne dla sektora motoryzacyjnego„

12.10 - 12.40 Daniel Larsson - Country Manager Swedish Trade Council - Biuro Radcy Handlowego Ambasady Szwecji „Od pomysłu do produkcji - rynek skandynawski”

12.40 - 13.30 Lunch

13.30 - 14.30 Panel dyskusyjny: moderator Luk Palmen „Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna - jedna z najprężniej rozwijających się stref w Polsce, w której dominuje sektor motoryzacyjny. Czy warto inwestować w strefie?”Piotr Wojaczek - Prezes, Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna,Teresa Korycińska - Dyrektor Dep. Instrumentów Wsparcia Ministerstwo Gospodarki,Andrzej Korpak - Vice President Manufacturing Operations, Isuzu Motors Polska,Piotr Kubiak -Vicechairman of the Board ZM Postęp, Sebastian Madej - Plant Manager Plastal

14.30 - 14.50 PRZERWA KAWOWA

14.50 - 15.20 Bruno Jonczyk - Prezes Zarządu, Faurecia Fotele Samochodowe Sp. z o.o. „Optymalizacja prac logistycznych”

15.20 - 15.40 Konrad Opala - Konsultant biznesowy, QAD Polska Sp. z o.o.„Efektywna współpraca z poddostawcami w portalu Supply Visualization”

15.40 - 16.10 Piotr Musielak - Local Content WV Polska „Proces pozyskiwania dostawców w obecnej sytuacji - doświadczenia Volkswagen Poznań”

16.10 - 16.30 PODSUMOWANIE DNIA

19.30 - 01.00 Bankiet Pałac w Krobielowicach - Kąty Wrocławskie.Wyjazd autokarów godz.19:00 spod hotelu Scandic Wrocław - ul. Piłsudskiego 49/57

PROGRAM AUTOEVENT 2009

18 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 19Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Work Service Work  Service  S.A.    lider  rynku  pracy  w  Polsce  od  10 lat  dostarcza  nowatorskich  rozwiązań  z  obaszaru  HR. Współpracując  z  największymi  firmami  sektora  automo-tive wyspecjalizował się w zapewnianu rozwiązań dosto-sowanych  do  potrzeb  swoich  klientów.  Zapewnia  usługi doradcze, rekrutacji i selekcji personelu, outsourcingu pro-cesów, outsourcingu całych inwestycji oraz kompleksowej obsługi  zatrudnienia. W  2008  roku  zatrudnił  ponad  111 000 osób.

World CourierWorld Courier powstał w 1969 roku z siedzibą w Stamford, CT USA.Firma World  Courier  ustanowiła  światowy  standard  dla branży  kurierskiej,  w  zakresie  transportu  przesyłek  dla których czas przewozu ma kluczowe znaczenie. Posiadamy sieć  przeszło  140  filii  działających  w  50  krajach  rozsia-nych  po  całym  świecie. World  Courier,  jest  powszechnie uznanym  liderem w  zakresie  indywidualnych  rozwiązań transportowych.  Oferujemy  Państwu  pełną  dyspozycyj-ność przez 24 godziny na dobę i 365 dni w roku, a także pakiet  usług  ponadstandartowych.  Naszą  specjalnością jest świadczenie usług logistyczno transportowych dla no-woczesnych,  szybko  rozwijających  się działów gospodar-ki, takich jak, przemysł motoryzacyjny, biotechnologiczny, czy przemysł zaawansowanych technologii. Dzięki rozbu-dowanej  sieci  przedstawicielstw,  oraz  lokalnym agentom firma World Courier  świadczy usługi kurierskie  typu do-or-to-door w 220 krajach świata. Posiadamy certyfikat ISO 9001. 

SystemIdenty�kacji Wizualnej

ZNAK FIRMOWY

CAT LC PolskaCAT LC Polska jest operatorem logistycznym wchodzącym w skład międzynarodowej Grupy CAT działającej na rynku od ponad 50 lat. Obecnie, posiadając 23 oddziały na świe-cie, 162 platformy logistyczne, 190 przedstawicielstw i za-trudniając 2850 pracowników, jest jednym z największych europejskich operatorów usług logistycznych, o obrotach, które  w  2008  r.  przekroczyły  poziom  1  miliarda  euro. Powstała we Francji firma zajmuje się obsługą logistyczną przemysłu motoryzacyjnego.  CAT  LC  świadczy  komplek-sowe usługi  logistyczne  dla  kilkudziesięciu  producentów samochodów  osobowych,  ciężarowych,  autobusów  i mo-tocykli oraz kilkuset wytwórców maszyn roboczych, wóz-ków widłowych, maszyn rolniczych, sprzętu budowlanego, aparatury  przemysłowej,  dostawców  części  zamiennych i innych sektorów przemysłu.

QAD Od ponad 25  lat QAD  stał  się  zaufanym partnerem  tech-nologicznym,  pomagającym  eliminować  nieefektywność i zwiększać produktywność firm wytwórczych prowadzą-cych operacje w skali lokalnej i międzynarodowej. Sztandarowy  pakiet  rozwiązań  QAD  Enterprise Applications  jest  dostosowany  do  potrzeb  firm  sektora przemysłowego w szczególności dostawców motoryzacji. Przyjęta strategia pozwala QAD tworzyć globalne rozwią-zania  wychodzące  naprzeciw  biznesowym  wymaganiom klientów, oczekujących: • Przejrzystości, pozwalającej na wgląd w procesy bizne-sowe na poziomie globalnym  i podejmowanie  strategicz-nych  decyzji  na  podstawie  wiarygodnych  danych  doty-czących  działalności  operacyjnej  na  poziomie  lokalnym i międzynarodowym. • Zwinności, pozwalającej przewidywać i błyskawicznie re-agować na potrzeby rynku, zmiany zachodzące w otocze-niu oraz popycie zgłaszanym przez klientów. •  Jedności,  pozwalającej  tworzyć  długoterminowe,  pozy-tywne relacje oraz współpracoać z uczestnikami łańcucha dostaw,  co prowadzi do poprawy pozycji  konkurencyjnej i daje wymierne korzyści. Więcej informacji o QAD: www.qad.com

Advisory Group TEST Human ResourcesJesteśmy jedną z pierwszych firm doradztwa personalnego działających w Polsce. Od 1991  wspieramy Klientów wie-dzą ekspercką i doświadczeniem projektowym w zakresie HRM.Grupa TEST składa się z 5 specjalizacji: •  TEST  Executive  -  rekrutacje  kadry  zarządzającej 

i kierowniczej •  TEST Recruitment – rekrutacje i kampanie na stanowi-

ska kierownicze i samodzielne •  TEST  HR  Consulting  –  AC/DC,  oceny  okresowe  pra-

cowników, ocena 360º i inne•  TEST Training & Development – szkolenia, coachingi •  TEST Salary Survey - ogólnopolskie Raporty Płacowe, 

Analizy Rynku Pracy, Fluktuacji Pracowników.Centrala  mieści  się  w  Krakowie,  oddziały  w Warszawie, Wrocławiu  i  Wałbrzychu.  W  firmie  pracuje  ponad  30 konsultantów.  Wspierają  nas  stali,  zewnętrzni  eksperci i trenerzy. www.testhr.pl i www.RaportPlacowy.pl

Sponsor głównyAutodesk, INC.Autodesk, Inc. jest światowym liderem w dziedzinie opro-gramowania  do  projektowania  dwu-  i  trójwymiarowego przeznaczonego  dla  sektorów  przemysłu,  architektury i budownictwa, inżynierii lądowej oraz mediów i rozrywki. Od wprowadzenia na rynek w 1982 roku oprogramowania AutoCAD Autodesk opracował szerokie portfolio najnowo-cześniejszych  rozwiązań  do  cyfrowego  prototypowania, dzięki  którym  klienci  mogą  wypróbowywać  swoje  po-mysły jeszcze przed ich faktyczną realizacją. Firmy z listy Fortune  1000,  dzięki  narzędziom  Autodesk,  wizualizują, symulują  i analizują,  jak  ich wyroby będą działały w rze-czywistości,  na  wczesnym  etapie  projektowania.  Dzięki temu oszczędzają czas i pieniądze, jednocześnie podnosząc jakość i pobudzając innowacyjność. Dodatkowe informacje o Autodesk można uzyskać z witryny www.autodesk.com, www.autodesk.pl.

Carpenter TechnologyCarpenter  Technology,  Corp.  jest  światowym  liderem w dziedzinie rozwoju, produkcji i dystrybucji stopów spe-cjalnego przeznaczenia. Stopy metali produkowane przez firmę Carpenter są stoso-wane w następujacych branżach: przemysł samochodowy, przemysł  lotniczy, przemysł elektroniczny, artykuły prze-mysłu  sportowego,  przemysł  medyczny,  przemysł  kon-sumpcyjny jak i przemysł energetyczny.Carpenter  jest  przodującą  firmą  w  dziedzinie  pro-dukcji,  badań  i  rozwoju  stopów  metali  dla  przemysłu samochodowego.Do  stopów  tych  zaliczamy  stopy metali  o  pierwszorzęd-nym  stosunku  wytrzymałości  materiału  do  jego  ciężaru, jego wspaniałą możliwością obróbki,odpornością na koro-zje jak i długim okresem żywotności.Stopy metali produkowane przez firmę Carpenter znalazły zastosowanie przy produkcji łożysk, przekładni jak i zawo-rów silników.  Oprócz tego produkowane stopy metali spełniaja wymaga-nia techniczne pozwalające ich stosowanie przy produkcji części  precyzyjnych  samochodów  jak  elementów  łączy-cych silnika, elementów wydechowych, systemów hamul-cowych czy wtryskiwaczy paliwa.Dzięki  specyfice  produkcji  i  skupieniu  się  na  potrzebach klienta  Carpenter  przewidział  produkcję  stopów  meta-li  które  przyczyniły  się  do  dalszego  rozwoju  przemysłu motoryzacyjnego.

eCALLDla  realizacji  Projektu  eCall  Polska  powstało  Prywatno-Publiczne Porozumienie Celowe, którego głównymi celami działań jest: - szukanie skutecznego porozumienia i dialo-gu pomiędzy instytucjami normującymi standardy prawne techniczne i eksploatacyjne w Polsce, - inspirowanie do po-dejmowania działań niezbędnych do terminowego i efek-tywnego wdrożenia systemu eCall na terenie Polski przez wszystkie  niezbędne  dla  prawidłowej  realizacji  Projektu podmioty krajowe, zarówno państwowe, jak i prywatne.

Sponsorzy

20 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 21Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

D1 D4

C1

A4A1

D2 D5

A5A2

B1 B3

D3 D6

A6A3

D7

C5

A7

dzia³zakupowy

Wystawcy Autoevent 2009 Stoiska wystawiennicze

ABC Colorex – stoisko A7ABC  Colorex  Sp. z o.o. od 19 lat dzia-ła  na  rynku  jako lakiernia  prosz-

kowa. W  ubiegłym  roku  został  stworzony  dział  obróbek blacharskich, który poszerzył ofertę  i pozwolił na świad-czenie kompleksowych usług. Cięcie plazmowe i laserowe to  tegoroczna  nowość.  Oprócz  ww.  usług  Firma  posiada możliwość  frezowania,  toczenia,  szlifowania,  gwintowa-nia,  śrutowania  itp.  Na  bieżąco  współpracuje  z  firmami działającymi m.in. w branży budowlanej, elektrycznej oraz samochodowej. Takie możliwości pozwalają samodzielnie lub w kooperacji zabezpieczyć pełny cykl produkcyjny. LAKIEROWANIEPROSZKOWE  -  12  linii  lakierniczych,  la-kierowanie  profili  o  długości  do  15mb  -  wiele  rodzajów przygotowania powierzchni, własny magazyn  farb prosz-kowych - lakierowanie proszkowe w kolorach drewnopo-dobnych - ‘’ DEKOR ‘’ LAKIEROWANIE AUTOMOTIVE -2 automatyczne linie lakiernicze, wysoka wydajność i pa-rametry powłoki lakierniczej. www.colorex.pl 

Advisory Group TEST Human Resources – stoisko A5

Advisory  Group  TEST  Human Resources  jest  jedną  z  pierwszych firm doradztwa personalnego dzia-łających w Polsce. Od 1991 wspie-ra  lientów wiedzą  ekspercką  i  do-świadczeniem  projektowym w  za-

kresie HRM.Grupa TEST składa się z 5 specjalizacji: •  TEST  Executive  -  rekrutacje  kadry  zarządzającej i kierowniczej 

•  TEST Recruitment – rekrutacje i kampanie na stanowi-ska kierownicze i samodzielne 

•  TEST HR Consulting – AC/DC, oceny okresowe pracow-ników, ocena 360º i inne

•  TEST Training & Development – szkolenia, coachingi •  TEST  Salary  Survey  -  ogólnopolskie  Raporty  Płacowe, Analizy Rynku Pracy, Fluktuacji Pracowników.

Centrala  mieści  się  w  Krakowie,  oddziały  w Warszawie, Wrocławiu i Wałbrzychu. W firmie pracuje ponad 30 kon-sultantów. Wspierają nas stali, zewnętrzni eksperci i trene-rzy.  www.testhr.pl i www.RaportPlacowy.pl

Autodesk – stoisko D7 Autodesk,  Inc.  jest światowym  lide-rem  w  dziedzinie oprogramowania 

do projektowania dwu- i trójwymiarowego przeznaczone-go dla  sektorów przemysłu,  architektury  i  budownictwa, inżynierii  lądowej  oraz mediów  i  rozrywki.  Od wprowa-dzenia na rynek w 1982 roku oprogramowania AutoCAD Autodesk  opracował  szerokie  portfolio  najnowocześniej-szych rozwiązań do cyfrowego prototypowania, dzięki któ-rym klienci mogą wypróbowywać swoje pomysły  jeszcze przed ich faktyczną realizacją. Firmy z listy Fortune 1000, dzięki narzędziom Autodesk, wizualizują, symulują  i ana-lizują,  jak  ich wyroby będą działały w  rzeczywistości,  na wczesnym etapie projektowania. Dzięki temu oszczędzają czas  i  pieniądze,  jednocześnie  podnosząc  jakość  i  pobu-dzając  innowacyjność. Dodatkowe informacje o Autodesk można uzyskać z witryny www.autodesk.com, www.auto-desk.pl

Grupa Berger – stoisko C5Grupa  Berger  jest jednym  z  wiodą-cych  specjalistów w  branży  obróbki 

metali.  Na  800  maszynach  na  całym  świecie  produkuje gotowe do montażu  elementy  toczone,  części  frezowane, szlifowane  i  podzespoły  do  maszyn  w  pełnym  zakresie średnic  od  4 mm  do  1800 mm  do  długości  nawet  2000 mm. Klienci z branży samochodowej, budowy maszyn, hy-drauliki i elektronarzędzi cenią Firmę, jako partnera w za-kresie  rozwoju,  ale  również,  jako  dostawcę  dużych  serii. Techniczne  laboratorium  czystości  dla  detali  o wysokich wymaganiach  jest  dla  Firmy  rzeczą  oczywistą. W  nowo-czesnej hartowni przeprowadzana jest różnorodna obrób-ka cieplna. Uwydatnić należy, że poza tradycyjnymi meto-dami, Grupa Berger stosuje niskociśnieniowe nawęglanie z wysokociśnieniowym gazowym oziębianiem. Hartownia Alois Berger Haertetechnik oferuje swoje usługi również, jako samodzielna jednostka na wolnym rynku. 1.700 pra-cowników firmy Berger produkuje w pięciu krajach „pre-cyzję w perfekcji.”

CADCAM – stoisko A4Firma  CADCAM w  ścisłej  współ-pracy  z  klientami umożliwia optyma-lizację  procesów tworzenia  i  obiegu 

dokumentów  ze  szczególnym  naciskiem  na  dokumenta-cję techniczną związaną z pełnym cyklem życia produktu. 

Firma wspiera przedsiębiorstwa w pracy nad dokumenta-cją konstrukcyjną, technologiczną i jakościową. Dostarcza narzędzia  pozwalające  na  skuteczne  zarządzanie  dany-mi  i  procesami.  Integruje  swoje  rozwiązania  z  systema-mi  już wykorzystywanymi w  przedsiębiorstwach  swoich klientów.  Dedykowany  dla  branży motoryzacyjnej  pakiet ExpertPLM  Automotive  zawiera  pełną  funkcjonalność wymaganą  przez  przedsiębiorstwa  branży  motoryzacyj-nej.  Zgodny  z  wymaganiami  normy  ISO  TS  16949:2002 oraz  zaleceniami  koncernów motoryzacyjnych,  obejmuje wszystkie istotne procesy: opracowanie oferty, opracowa-nie  dokumentacji  technologicznej  i  kontrolnej,  zarządza-nie zmianami, harmonogramy APQP, analizy FMEA, nadzór nad  procesem  PPAP,  SPC  i  wiele  innych.  Strategia  Firmy CADCAM zakłada dostarczenie użytkownikom  rozwiązań dopasowanych do ich indywidualnych potrzeb w celu uzy-skania przewagi konkurencyjnej.

CAT LC Polska – stoisko D2CAT LC Polska jest operatorem logistycz-nym wchodzącym w skład międzynaro-dowej  Grupy  CAT  działającej  na  rynku od  ponad  50  lat.  Obecnie,  posiadając 23  oddziały  na  świecie,  162  platformy logistyczne, 190 przedstawicielstw i za-

trudniając 2850 pracowników, jest jednym z największych europejskich operatorów usług logistycznych, o obrotach, które  w  2008  r.  przekroczyły  poziom  1  miliarda  euro. Powstała we Francji firma zajmuje się obsługą logistyczną przemysłu motoryzacyjnego.  CAT  LC  świadczy  komplek-sowe usługi  logistyczne  dla  kilkudziesięciu  producentów samochodów  osobowych,  ciężarowych,  autobusów  i mo-tocykli oraz kilkuset wytwórców maszyn roboczych, wóz-ków widłowych, maszyn rolniczych, sprzętu budowlanego, aparatury  przemysłowej,  dostawców  części  zamiennych i innych sektorów przemysłu

GEOGLOBE – stoisko A3Firma  GEOGLOBE  jest  lide-rem  w  wytwarzaniu  wyro-bów  z  tworzyw  sztucznych w technologii termoformowa-nia  próżniowego.  Produkuje detale  dla  firm  zajmujących 

się  produkcją  różnorodnych  pojazdów.  Są  to  zarówno kompletne karoserie, czy też ich elementy, jak również we-wnętrzne wyposażenie.Dla przemysłu motoryzacyjnego posiadamy mocną pozy-cję jako dostawca: •  komponentów do produkcji pojazdów, •  osłon technologicznych,•  dedykowanych  przekładek  transportowych i międzyoperacyjnych, 

•  dedykowanych opakowań zwrotnych - system Trójpak, 

CCAADDCCAAMM PPaarrttnneerrss

22 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 23Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

•  wyłożenia kabin maszyn, autobusów, wagonów kolejo-wych, tramwajów.

Narzędzia wykorzystywane do realizacji zamówienia (for-my, uchwyty, wykrojniki itp.) projektowane są pod indywi-dualne potrzeby konkretnego projektu.

KS Automotive – stoisko D4Firma  KS  Automotive  jest certyfikowanym  przedsta-wicielem  Dassault  Systemes w  zakresie  sprzedaży  kom-pleksowych  rozwiązań  PLM. 

Sztandarowymi  produktami  Firmy  są  systemy  CATIA, ENOVIA,  DELMIA  oraz  3dVia.  KS  Automotive  oferuje  ca-łościową  obsługę:  konsultacje,  wybranie  odpowiedniego rozwiązania, wdrożenie, szkolenia oraz pomoc techniczną. Wśród klientów znajdują się firmy zarówno z branży mo-toryzacyjnej, lotniczej i maszynowej jak i opakowaniowej, AGD, meblowej i innych. Każdy klient może liczyć na indy-widualne podejście, wnikliwą  analizę  i  najlepsze  rozwią-zanie. KS Automotive zaprasza do zapoznania się z ofertą, w  której  znajdą  Państwo  również  programy  wspomaga-jące proces projektowy (SpinFire, DAXWARE, KS Project) oraz  szeroką  ofertę  sprzętu  komputerowego  (HP,  DELL, IBM,  3DConnexion  i  in.)  i  usług  (konstrukcja,  szkolenia, wdrożenia). www.ksautomotive.pl

NEKS – stoisko B3NEKS  Sp.  z  o.o.  jest  firmą  z  ponad  dziesięcioletnimi  tra-

dycjami  w  produkcji  naj-wyższej  jakości  laminatów tekstylnych  i  technicznych wytwarzanych na bazie pia-nek  poliuretanowych.  Park maszynowy pozwala na wy-

konywanie laminacji płomieniowej, proszkowej, za pomo-cą folii, siatek („web”), jak również na wykrawanie kształ-tek. Wyroby znajdują zastosowanie między  innymi w po-szyciach siedzeń, podłokietnikach, podsufitkach, panelach drzwiowych, elementach izolacyjnych i wygłuszeniowych. Oprócz wciąż rosnącej obecności w sektorze oryginalnego wyposażenia  w  przemyśle  samochodowym,  firma  Neks dostarcza  swoje  wyroby  i  usługi  również  na  potrzeby przemysłu odzieżowego, meblarskiego, obuwniczego, me-dycznego i wielu innych. W 2003 roku firma wdrożyła dwa systemy zarządzania jakością ISO 9001:2000 , oraz ISO/TS 16949:2002.

NICROMET – stoisko A1Firma  Nicromet  jest największym  w  Polsce producentem  odlew-niczych  stopów  alumi-nium, których głównym 

odbiorcą jest branża motoryzacyjna. Produkcja odbywa się w  trzech  nowocześnie  wyposażonych  zakładach  zlokali-zowanych na południu Polski tj, w Bestwince, Oświęcimiu i Skawinie, a moce produkcyjne którymi Firma dysponuje to 10 000 ton miesięcznie. Nicromet produkuje wszystkie gatunki  stopów  aluminium  zarówno  wg  obowiązujących norm  jak  i  indywidualnych  zamówień  oraz  specyfikacji klientów. Głównym produktem są stopy aluminium w po-staci gąsek, ale Firma dostarcza również aluminium w po-staci ciekłej oraz odtleniacze w postaci stożków. Mając na uwadze zadowolenie klientów i spełniając światowe nor-my  przeprowadzamy  szczegółowe  badania  jakościowe każdego wytopu, które potwierdzane są wydawanym przez laboratorium Firmy atestem. Ponadto, dbając o wysoką ja-kość  naszego  produktu Nicromet  dokonuje  szczegółowej kontroli wszystkich materiałów wsadowych w momencie dostarczenia ich przez dostawców. Nicromet od początku swojej działalności budował równolegle pion  logistyczny, dbając o nowoczesny transport i bazę magazynową, dzięki czemu może realizować nawet najbardziej skomplikowane dostawy. Przykładając szczególną wagę zarówno do jako-ści produkowanych stopów jak również do aspektów eko-logicznych wdrożony został System Zarządzania wg ISO TS 16949:2002  oraz  System  Zarządzania  Środowiskowego wg EN ISO 14001:2004. 

NYK Logistics (Polska) – stoisko D3NYK  Logistics (Polska)  Sp.  z  o.o. jest  częścią  Grupy NYK (Nippon Yusen Kaisha)  powsta-łej  w  1885  roku 

w  Japonii,  a  dziś  reprezentowanej  przez  270  biur  w  27 państwach i 51 000 specjalistów. W poczet Grupy wchodzą takie dywizje/firmy  jak: NYK Line, NYK RoRo, NYL Bulk, Yusen Air and Sea Service, NYK Logistics, NCA, INSD oraz NYK Cool. 120 lat obecności na rynku daje pewną perspek-tywę  i uczy dalekosiężnego spojrzenia na relacje z klien-tami. Rozwój klientów Firmy oznaczał rozwój całej Grupy, która dziś oferuje swój pakiet usług w Europie, Azji, Obu Amerykach  oraz  Oceanii.  Dziś  NYK  znajduje  się  wśród czołowych firm logistycznych świadcząc usługi dla takich sektorów  rynku  jak  przemysł  motoryzacyjny  (automoti-ve),  elektroniczny  (consumer  electronics),  sieci  handlo-wych (retail). Przemysł motoryzacyjny zajmuje kluczowe miejsce.  Firma  wspomaga  swoich  klientów  nie  zamyka-jąc się w obrębie  jednego modelu  lecz stara się oferować wszystkie  te  usługi,  które  przynoszą  wymierne  korzyści 

klientom. Obecnie NYK w Europie wypracował sobie sieć magazynów/operacji  typu  Cross  Dock,  wspierając  naj-większych  i  najefektowniejszych  producentów  samocho-dowych  i  dostawców.  Swoją  wiedzą  i  doświadczeniem oferuje  kompleksowe  usługi:  Milkrun  connections,  VMI (Vendor Managed Inventory), dostawy JIT wspartych sys-temami Track&Trace, połączeniami EDI, procedurami ope-racyjnymi,  narzędziami  jakościowymi  (KAZIEN,  GEMBA, 5S, KYT). Region środkowo-europejski  jest  jednym z klu-czowych rynków dla NYK. Dziś każda dywizja w tej części świata spełnia arcyważną funkcję dla swoich klientów jak również własnej organizacji. 

Polska Izba Motoryzacji – stoisko B1Polska  Izba Motoryzacji jest or-ganizacją  samorzą-du  gospodarczego zarejestrowaną  na podstawie  ustawy 

o izbach gospodarczych (Dz.U. 35/89 poz. 195). Powstała w 1994 roku i skupia przedstawicieli szeroko rozumiane-go lobby motoryzacyjnego. Reprezentuje przedsiębiorców sektora motoryzacyjnego. Do  Izby należą wiodący deale-rzy  samochodowi,  autoryzowane  stacje  obsługi,  produ-cenci  części  i  komponentów,  dystrybutorzy wyposażenia warsztatów,  organizacje  eksperckie,  firmy  certyfikacyjne, media motoryzacyjne oraz stowarzyszenia skupiające fir-my sektora motoryzacyjnego. PIM zrzesza zarówno małe firmy jak i duże przedsiębiorstwa i stowarzyszenia działa-jące w Polsce. Dołącz do nas, razem zrobimy więcej.

SICK – stoisko A2Firma  SICK  Sp.  z  o.o.  ofe-rujemy  wysokiej  jako-ści  elementy  i  systemy Automatyki  Produkcyjnej i Procesowej.-  Czujniki  Przemysłowe, 

m.in.  fotoprzekaźniki,  czytniki  koloru,  kontrastu,  lumi-nescencji,  pomiaru  odległości,  widełkowe,  indukcyjne, pojemnościowe,  magnetyczne  (również  do  siłowników), ultradźwiękowe, enkodery, kamery oraz systemy wizyjne 2 i 3 wymiarowe, urządzenia do pomiaru poziomu cieczy i materiałów sypkich.-  Przemysłowe Systemy Bezpieczeństwa pracy do ochro-ny miejsc niebezpiecznych przy maszynach, m.in. kurtyny i bariery optyczne, skanery, systemy wizyjne do pras kra-wędziowych,  czujniki,  zamki mechaniczne, moduły  prze-kaźnikowe,  sterowniki  bezpieczeństwa.  Firma  na  swoje wyroby  posiada  wymagane  certyfikaty  bezpieczeństwa. Prowadzi  serwis  urządzeń  bezpieczeństwa  obejmujący m.in.  inspekcje  przed  pierwszym  uruchomieniem  oraz kontrole  okresowe  urządzeń  bezpieczeństwa,  których 

wymóg reguluje Dziennik Ustaw nr 191 poz. 1596 z roku 2002.- Automatyczna Identyfikacja, m.in. czytniki oraz systemy do kodów kreskowych i 2D, laserowe rozpoznawanie i kla-syfikacja  obiektów  LMS,  radiowe  systemy  przemysłowe RFID.W dziale Automatyki Procesowej firma oferuje:- Analizatory gazów, zapylenia, przepływomierze, urządze-nia do pomiaru poziomu, czujniki tunelowe oraz przyrządy do pomiaru konduktywności.SICK Sp. z o.o. zapewnia konsultacje, serwis uruchomienio-wy, gwarancyjny i pogwarancyjny.

THT – stoisko C1 THT  jest  spółką,  która  od 1999  r.  zajmuje  się  projek-towaniem  i  produkcją  opa-kowań  przemysłowych  na bazie  wielu  różnorodnych materiałów.  Optymalizuje 

procesy  pakowania  i  dobiera  materiały  opakowanio-we  w  szczególny  sposób,  uwzględniając  wymagania  od-biorców.  THT  posiada  własne  biuro  projektowe,  testuje i  sprawdza  swoje  rozwiązania,  a  stale  modernizowany park maszynowy  pozwala  na  ich  realizacje.  Firma  inwe-stuje w nowe pomysły  i  technologie, aby sprostać  rosną-cym  wymaganiom  klientów  oraz  zaskakiwać  ich  swoimi pomysłami.

Wrocławskie Centrum Transferu Technologii – stoisko D5

W r o c ł a w s k i e Centrum  Transferu Technologii  po-wstało  w  1995 roku  jako  samo  fi-nansująca  się  jed-nostka  Politechniki 

Wrocławskiej,  a  jego  misją  jest  zapewnienie  konkuren-cyjności i efektywności przedsiębiorstw przez innowacje. Od lat WCTT włącza się w różne projekty zarówno krajo-we jak  i  te o zasięgu europejskim, mające na celu rozwój polskiej  nauki  oraz  przemysłu  poprzez  cenne  kontakty i  partnerstwo  zagraniczne.  WCTT  promuje  lokalne  roz-wiązania  technologiczne  za  granicą,  poszukuje  zagra-nicznych  technologii  dla  firm  w  Polsce,  wspiera  swoich klientów w procesie negocjacji umów, oferuje doradztwo i szkolenia w zakresie zarządzania jakością oraz zarządza-nia  technologiami  i  produkcją.  Oferowane  firmom usługi o  charakterze  proinnowacyjnym  związane  z  rozwojem przedsiębiorczości,  objęte  są  od  2004  roku  certyfikatem ISO 9001:2000. Największą grupę odbiorców usług WCTT stanowią firmy z branży motoryzacyjnej, elektro-maszyno-wej i teleinformatycznej.

PRIME QUALITY LAMINATES

R

R

temat specjalny leasing

24 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

leasing temat specjalny

25Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Leasing nie jest wykorzystywanyNajnowsze statystyki z pierwszych trzech miesięcy tego roku wskazują, że kryzys finansowy na

świecie i ochłodzenie gospodarcze wpłynęły już na wyniki branży leasingowej w Polsce.

W  I  kwartale  tego  roku wartość  środków  od-danych  w  leasing  zmniejszyła  się  aż  o  37 proc. Aż o 40 proc. spadł leasing ruchomości czyli  głównie  samochodów,  ale  też  maszyn 

i  urządzeń.  Związek  Polskiego  Leasingu  poinformował, że w 2008 r.  firmy wydały na  inwestycje klientów kwotę 33,1 mld zł, o 1,3 proc. więcej niż z 2007 r. Niska ogólna dynamika wynika głównie ze spadku finansowania pojaz-dów (o 3,9 proc.), a dokładnie ciągników siodłowych oraz przyczep i naczep odpowiednio o 35,1 i 24,7 proc. To był pierwszy efekt pogorszenia się koniunktury gospodarczej, która  najszybciej  odbiła  się  na  sytuacji  firm  transporto-wych, a szczególnie transportu międzynarodowego. 

Wyniki branży w 2008 i w I kwartale 2009

W 2008 roku zdecydowana większość umów, bo prawie 30 mln  zł dotyczyła  ruchomości  (m.  in. pojazdów  i maszyn) co  oznaczało minimalny wzrost  o  0,7  proc.  wobec  2007 roku. Na  leasing nieruchomości wydano o 7 proc. więcej niż  rok wcześniej,  czyli  3,3 mld  zł.  Kryzys  finansowy  na świecie i znaczne wyhamowanie gospodarcze w Polsce to czynniki, które mają wpływ na tegoroczne wyniki branży leasingowej.Także pierwszy kwartał 2009 nie przyniósł powodów do optymizmu.  Jak  podał  ZPL,  na  zakup  środków  oddanych w leasing wydano aż o 37 proc. mniej niż w I kwartale 2008 roku. Aż o 40 proc. spadł popyt na ruchomości, wzrósł za to o 4 proc. na nieruchomości . Łączna wartość kontraktów leasingowych wyniosła 5,2 mld zł. W pierwszym kwartale 2009 najwięcej kontraktów  leasingowych zawarł EFL, na drugim miejscu znalazł się ING Lease i BRE Leasing.Zdaniem przedstawicieli branży, bezpośrednia przyczyna załamania  leży  we  wstrzymaniu  inwestycji  przez  przed-siębiorców, ale  także w zaostrzeniu kryteriów udzielania leasingu.  Specjaliści  przewidują,  że  wyhamowanie  inwe-stycji  i  rynku  leasingu  potrwa  w  sumie  cztery  kwartały. Pierwsze  problemy  zaczęły  się  bowiem  już  w  połowie ubiegłego roku. 

Co można sfinansować leasingiem?

Przedmiotem mogą  być  standardowe maszyny  dla  prze-mysłu drzewnego, budowlane, poligraficzne i introligator-skie, dla przetwórstwa tworzyw sztucznych (wtryskarki), metali  (frezarki,  tokarki)  czy  nawet  maszyny  pakujące. Łatwiej  jest uzyskać kontrakt  leasingowy na  sfinansowa-nie urządzeń biurowych, komputerowych, mebli, wyposa-żenia gastronomicznego oraz urządzeń stosowanych przy magazynowaniu i transporcie (wózki widłowe, podnośni-ki). Niewielkie szanse powodzenia mają natomiast próby sfinansowania  zakupu  urządzeń  dedykowanych  dla  kon-kretnych zadań produkcyjnych. Zwykle  warunki  umowy  leasingu  określają  przedmiot umowy (sprzęt nowy lub używany), rodzaj kontraktu (np. operacyjny, gdy przedmiot nie będzie przechodzić na wła-sność użytkownika lub finansowy, jeśli ma zostać przejęty po spłaceniu ostatniej raty). W umowie jest też zapisane, jaką kwotę  trzeba wpłacić na początku,  aby  firma podję-ła  się  finansowania. Dla  początkujących przedsiębiorców jest  to  minimum  30-40  proc.  wartości  sprzętu.  Określa 

spółka kwota w mln.zł1 BRE Leasing 187,112 Europejski Fundusz Leasingowy 184,533 Millennium Leasing 182,904 Pekao Leasing & Pekao Lif 158,855 Raiffeisen Leasing Polska 150,106 VB Leasing Polska 136,667 BZ WBK Finance & Leasing 101,278 Bankowy Fundusz Leasingowy 88,719 Handlowy-Leasing 75,8010 SG Equipment Leasing Polska 71,1411 Getin Leasing 60,1412 Fortis Lease Polska 56,6513 VFS Usługi Finansowe Polska 50,5614 Scania Finance Polska 47,6915 ING 35,5316 Mercedes-Benz Leasing Polska 25,7817 Kredyt Lease 16,4018 IMPULS-LEASING 13,9319 BGŻ Leasing 13,5520 SEB 11,5621 NL Leasing Polska 9,9522 MAN Financial Services Poland 7,3823 Nordea Finance Polska 5,6924 DnB Nord 5,2225 IKB Leasing Polska 4,6026 BNP Paribas Lease Group 2,9827 NOMA 2 2,6828 De Lage Landen Leasing 1,4629 Siemens Finance 1,3230 Masterlease Polska 1,1931 SGB-Tran-Leasing PTL 1,0032 Volkswagen Leasing Polska 0,8933 Fidis 0,3534 ORIX Polska 0,2135 Grenkeleasing Sp. z o.o. 0,02źródło: ZPL

Najwięksi leasingodawcy przyczep i naczep 2008

Miarą  kryzysu  okazał  się  tegoroczny  wzrost  w  kontrak-tach dotyczących nieruchomości. Firmy nie inwestują, ale w dużo większym stopniu decydują się na leasing zwrotny własnych budynków. Przedsiębiorstwa uzyskują  zastrzyk gotówki, poprawiając dzięki temu płynność a nawet spła-cają droższe kredyty. Formalnie pozbywają się na rzecz le-asingodawców swoich biur czy magazynów, ale korzystają z nich, płacąc miesięczny czynsz.Większość  leasingodawców  nie  chce  prognozować,  o  ile zmniejszy się w tym roku rynek leasingu. Ci, którzy się na to decydują, szacują spadki o 5 – 10 proc. Firmy leasingowe spodziewają się jednak, że wyczekiwanie przedsiębiorstw z prowadzeniem inwestycji skończy się w połowie 2009 r. i od drugiego półrocza oczekują powolnego wzrost popytu na usługi leasingowe.

Dla kogo ta usługa

Specjaliści przyznają, że przyczyną załamania jest wstrzy-manie inwestycji przez firmy, ale jednocześnie zaostrzenie warunków dla potencjalnych leasingodawców. Trudna sytuacja  finansowa, która zaowocowała zaostrze-niem warunków kredytowania, powinna  jednak zachęcać do korzystania z leasingu. Firma, która nie ma majątku mo-gącego być zabezpieczeniem kredytu,  jeśli  tylko uzyskuje przychody z działalności, może być dobrym klientem firm leasingowych. Przy odpowiednim skonstruowaniu umowy, inwestycje może w ten sposób sfinansować firma nie ma-jąca zdolności kredytowej z uwagi np na zbyt krótki czas działalności.  Chociaż  usługi  leasingowe  oferują  głównie banki  poprzez  spółki  powiązane,  warunki  ustalane  dla klientów nie są aż tak bardzo wyśrubowane jak przy kre-dytach. Wszakże do  spłacenia ostatniej  raty  sprzęt pozo-staje własnością firmy leasingowej, która w przypadku nie spłacania ma silny argument w postaci odebrania przed-miotu leasingu. Niestety, tu pojawia się kolejny problem - trudno sprzedać używaną linię produkcyjną, więc niestan-dardowe maszyny nie są chętnie finansowane a jeśli już, to po wpłaceniu odpowiednio wysokiej pierwszej raty.

się oczywiście czas spłaty, walutę i sposób zabezpieczenia dodatkowego (np. weksel). To ostatnie jest konieczne dla zabezpieczenia zwrotu kosztów odzyskania sprzętu, gdyby leasingobiorca  nie wywiązywał  się  z  umowy  i  konieczne było odebranie od niego sprzętu. 

Konkurencja zapewnia wybór

Podobnie  jak  przed  poważnym  zakupem  domowym  od-wiedza się kilka sklepów, także w leasingu należy również odwiedzić  więcej  niż  jedną  firmę  leasingową.  Zebrana wiedza wzmacnia pozycję przetargową przedsiębiorcy. Po pierwsze otrzymuje kilka ofert, które możemy bezpośred-nio porównać, a po drugie, wzmacniamy naszą wiedzę, bo z każdą wizytą dowiedzieć się można nowych szczegółów. Inaczej  też  rozmawia  się  z  ostatecznie wybranym  sprze-dawcą, wiedząc, że nie jest jedyny na rynku. Cena leasingu wynika z kilku składników, m.in. zniżek, jakie wywalczono u producenta. Nie wszystkie firmy mają do dyspozycji jed-nakowe rabaty dla danego sprzętu. To najwyrażniej widać w  przypadku  samochodów,  gdzie  cena  usługi  jest  różna w  zależności  od  marki,  modelu.  Trzeba  więc  sprawdzać oferty innych leasingodawców, nawet gdybyśmy mieli tro-chę poczekać.Warto  też  uważać  przy  podpisaniu  umowy wstępnej,  bo firmy zabezpieczają  się przed odejściem w ostatnim mo-mencie do konkurencji.  Jednym z często spotykanych za-pisów w Ogólnych Warunkach Leasingu (OWL) jest chwila przed odebraniem sprzętu. Jeśli w tym momencie zechce-my wycofać się z umowy, leasingodawca może nam oddać tylko połowę czynszu inicjalnego. To szczególnie duża stra-ta dla klientów, którzy muszą albo tylko chcą mieć wyso-ki ten czynsz, bo jednorazowo wciągają go w koszty, więc strata również może być wysoka. Dlatego nie spieszmy się, bo może nas to sporo kosztować.

Czy najtaniej znaczy najlepiej

Ostrożnym warto być też przy kierowaniu się ceną. Jedna z zasad handlu mówi, że nie zawsze najtańsza oferta musi być najlepsza.  Często z najtańszymi powiązane są rozma-ite, niezauważalne początkowo koszty, które w przypadku firm leasingowych kryją się w całym systemie opłat. O tym niestety często klient nie ma pojęcia, bo się go przy podpi-saniu umowy nie informuje. Tymczasem znaczne z punktu widzenia  firmy 5 proc.  dopłaty do  czynszu miesięcznego mogą pojawić się np. gdy leasingowany samochód będzie mieć  drobną  stłuczkę,  przekroczony  zostanie  przebieg miesięczny albo po prostu z opóźnieniem dotrze przelew z miesięczną opłatą należności. To są oczywiście uzasad-nione  z  punktu widzenia  leasingodawcy  powody,  jednak dodatkowe  opłaty  powinny  być wyraźnie  przedstawione klientowi  jeszcze  przed  podpisaniem  umowy.  Wszelkie wątpliwości trzeba rozwiać na starcie, aby nieistotne z po-zoru  drobiazgi  nie  stały  się  przyczyną  rozczarowania  do leasingodawcy i leasingu jako całości.

Adam Maciejewski

Adam Maciejewski, dziennikarz ekonomiczny dziennika Rzeczpospolita (1996-2009) specjalizujący się w branży motoryza-cyjnej, stoczniowej, zbrojeniowej oraz usług finansowych (leasing, wynajem długoterminowy).

temat specjalny leasing

26 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

leasing temat specjalny

27Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Rok 2009 należy w głównej mierze do leasingodawców działających w niszach branżowych

Rozmowa z Andrzejem Sugajskim,

Dyrektorem Generalnym Związku Polskiego Leasingu

Czy drobni i średni przedsiębiorcy stają się coraz istotniejszymi part-nerami dla firm leasingowych? Od początku funkcjonowania leasin-gu w Polsce podstawową grupą od-biorców usług leasingowych są firmy z sektora małych i średnich przedsię-biorstw  oraz mikroprzedsiębiorstw. W przypadku kiedy ich historia kre-dytowa  nie  jest  dostatecznie  długa, nie są one w stanie wykazać się odpo-wiednimi danymi (uproszczona księ-gowość),  względnie  nie  dysponują odpowiednim  standingiem  finanso-wym, wówczas sięgają po leasing. W transakcjach  leasingowych  dotyczą-cych    standaryzowanych  przedmio-tów, w stosunku do których  istnieje zorganizowany  rynek  wtórny,  sto-sowane  są  uproszczone  procedury, zarówno  w  zakresie  dokumentacji, jak  i procesu podejmowania decyzji kredytowej. Oczywiście nie bez zna-czenia są także kwestie oszczędności podatkowych  oraz  doświadczenia 

firm  leasingowych  we  współpra-cy  z  dostawcami  i  producentami. Zazwyczaj  bowiem  im mniejsza  fir-ma,  tym baczniej przygląda  się każ-dej złotówce zanim ją wyda.

Czyli zainteresowanie leasingiem w dobie zaostrzenia warunków kredytowych w bankach jest kro-kiem we właściwym kierunku? Co można w obecnej sytuacji zareko-mendować przedsiębiorcom ?Należy  pamiętać,  iż  firmy  leasingo-we,  podobnie  jak  banki,  to  instytu-cje  finansowe.  Na  poziomie  finan-sowania  praktycznie  nie  występują istotne różnice pomiędzy tymi dwo-ma produktami,  czyli na  tym pozio-mie  ryzyko  oceniane  jest  podobnie. Inaczej ma się kwestia oceny ryzyka przedmiotu inwestycji. Firma leasin-gowa  jako  właściciel  przedmiotu inwestycji  ponosi  mniejsze  ryzyko transakcji,  ponieważ  w  przypad-ku  przedterminowego  rozwiązania umowy,  ma  bezpośredni  dostęp  do zabezpieczenia.  Łatwiej  jest  zatem zagospodarować  przedmiot  i  tym samym  rozliczyć  transakcję.  Poza mniejszym  ryzykiem,  dzięki  kon-strukcji leasingowej niższe mogą być koszty nie tylko zawarcia, ale i ewen-tualnej windykacji. Czynniki te spra-wiają,  że w  okresie  kryzysu  leasing może stać się bardziej dostępnym od kredytu instrumentem finansowania inwestycji.

Czy ogólne dane obrazujące za-angażowanie leasingodawców dla branży motoryzacyjnej są miaro-dajne dla firm małych i średnich?Niestety  nie  mamy  danych  branżo-wych.  Dysponujemy  jedynie  staty-stykami przedmiotu leasingu. Jednak wydaje się, że w przypadku ciężkie-go  sprzętu  transportowego, dane  te mogą  się  pokrywać  z  danymi  doty-czącymi  branży.    To  co wydarzy  się w  branży  leasingowej w  2009  roku będzie  głównie następstwem zmian zachodzących  na  rynku  inwestycyj-nym,  będących  efektem  spowolnie-nia gospodarczego,  a  także ewentu-alnych  zmian w  sposobach  finanso-wania  firm  leasingowych. Rok 2009 będzie  należeć  w  głównej  mierze do  takich  właśnie  leasingodawców, działających w  niszach  branżowych lub na ograniczonym terenie.

Dziękuję za rozmowę,

Adam Maciejewski

Jak mimo kryzysu inwestować w firmęWidząc wyraźne osłabienie zainteresowania swoimi usługa-

mi firmy leasingowe zaczynają życzliwiej patrzeć na małych

przedsiębioców, widząc w tej grupie grono potencjalnych no-

wych klientów.

Jak  wynika  z  oceny  przedsta-wianej  przez  ING  Lease,  jed-nego  z  czterech  największych leasingodawców  działających 

w  Polsce,  możliwość  szybkiego  po-dejmowania  decyzji  o  leasingu  do-tyczy  szczególnie  małych  przedsię-biorstw, mających do 50 osób załogi i do 30 mln złotych obrotu rocznego. Niestety, ogólne pogorszenie sytuacji finansowej  powoduje,  że  oferujący usługę nie zmniejszają dla nich opro-centowania  ani  nie  obniżają wyma-ganego wkładu własnego. Niedawno zarządy  firmy  Nordea  Finance  czy Societe Generale Equipment Leasing oficjalnie  przyznały,  że  ze  względu na  wyższe  koszty  finansowe  pod-niosły  marżę  czyli  opłatę  za  swoje usługi. Twardego  nadal  kursu  dla  średnich przedsiębiorców  doświadcza  wła-śnie  Zbgniew Tymiński,  właściciel firmy  DZT  Tymińscy,  która  zdobyła duży  kontrakt  na  dostawy  blach  do fabryki  traktorów  Same  Deutz-Fahr Polska  w  Jackowie  pod  Lublinem. - Niestety, od kilku miesięcy wydłu-żane  są  procedury  leasingowe  i  to mimo,  że w  ostatnim  roku  osiągną-łem  kilka  milionów  zysku  -  żali  się prezes Tymiński. Jednak nawet proste  akcje  informa-cyjne adresowane do małych i śred-nich  firm  powodują,  że  leasing  za-czyna być  częściej  rozważany przez przedsiębiorców, którzy chcą rozwi-jać firmy mimo spadku popytu, wie-rząc w powrót koniunktury. Sprzyja temu  pojawienie  się  w  ostatnim czasie  kilku  ciekawych  rozwiązań dla  takich  przedsiębiorstw.  Jednym z nich jest „Leasing Europejski” ofe-rowany  przez  Europejski  Fundusz 

Leasingowy (EFL), jako sposób finan-sowania dla małych i średnich przed-siębiorstw,  które  najbardziej  mogą odczuć wpływ  kryzysu  na  ich  dzia-łalność.  Fundusze  na  ten  program pozyskane zostały od Europejskiego Banku Inwestycyjnego, dlatego opła-ty  mogą  być  niższe  od  rynkowych. Z  „Leasingu  Europejskiego”  mogą korzystać  firmy  z  sektora MSP  oraz mikroprzedsiębiorstwa. Jest to nowy 

temat specjalny leasing

28 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

leasing temat specjalny

29Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

sposób  finansowania  środków  trwałych, których wartość waha  się  od  20  tysięcy  do  nawet miliona  euro. W  przy-padku mikroprzedsiębiorstw  limity  są  jeszcze  lepiej  do-stosowane  do  oczekiwań  i wynoszą  od  5  do  250  tysięcy euro. W ramach programu stworzonego przez EFL i wraz Europejskim Bankiem Inwestycyjnym można także leasin-gować sprzęt używany. 

Ucieczka do przodu

-  Spadek wartości  inwestycji  i  zmniejszenie płynności  fi-nansowej  firm  to  podstawowe  dwa  powody,  dla  których można być już pewnym, że rok 2009 będzie trudny dla bran-ży leasingowej - przyznaje Radosław Woźniak, Dyrektor Zarządzający w Europejskim Fundusz Leasingowym. Dodaje,  że  trudności,  które  jako pierwsze  zaczęły odczu-wać  firmy  transportowe,  dziś  są  już  obecne  we  wszyst-kich  sektorach  obsługiwanych  przez  branżę  leasingową. Szacuje, że ok 15 proc. klientów firm leasingowych ma kło-poty z obsługą zadłużenia. Niestety, w Polsce tylko 4 tys. firm korzysta z innych usług jaką jest faktoring, czyli sprzedaż należności z faktury, co pomagałoby w rozładowaniu zatorów płatniczych. - Firmy odkładają inwestycje w czasie lub całkowicie z nich rezygnują. Bardzo szybko odbija  się  to na wynikach  firm leasingowych,  bo  leasing  jako  pierwszy  reaguje  bowiem zarówno  na  efekty  wzrostu  popytu  inwestycyjnego,  jak i na jego spadek. Firmy z naszej branży muszą też stawić czoła  pogorszeniu  płynności  finansowej  polskich  przed-siębiorstw - dodaje dyrektor Woźniak. To stawianie czoła 

oznacza gotowość do renegocjacji umów, polegających naj-częściej na wydłużaniu terminów spłat, a co za tym idzie, obniżeniu raty bieżącej. Taką  deklarację  wsparcia  dla  przedsiębiorców  składał już od początku roku Mariusz Kurzac, prezes ING Lease. Już wtedy  było  bowiem widać,  że  zachwianie  rynków  fi-nansowych powoduje  szybkie pojawienie  się problemów w firmach. W sytuacji zagrożenia stabilności, firmy ograni-czają wydatki i wstrzymują inwestycje. Tymczasem często wstrzymywane są niezbędne inwestycje, które w krótkim czasie pozwoliłyby obniżyć koszty produkcji, a co za  tym idzie, ułatwić przetrwanie dekoniunktury. Firma  VB  Leasing,  zamykająca  dziesiątkę  największych leasingodawców w Polsce wprowadziła w lutym standar-dowe  procedury  obniżania  rat  leasingowych.  Wystarczy, aby klient napisał pismo z prośbą o czasowe zmniejszenie rat z podaniem swoich oczekiwań oraz przyczyn obniżonej płynności a firma zaproponuje zmiany w umowie.-  Oczywiście,  wspieramy  przedsiębiorców,  proponując możliwość restrukturyzacji zadłużenia. Występują tu  jed-nak ograniczenia, wynikające m. in. ze stawek amortyzacji dóbr  inwestycyjnych. Mimo tego, staramy się podchodzić do  negocjacji  indywidualnie  i  elastycznie,  odpowiadając na  aktualne  potrzeby  naszych  klientów  - mówi  dyrektor Woźniak  z  EFL,  wyjaśniając  dlaczego  chęć  negocjowania kontraktów  nie  jest  powszechnie  komunikowana  przez firmy leasingowe. Taka postawa może też wynikać z opty-mizmu, jaki w kwestii polskiej sytuacji gospodarczej prze-jawiają przedstawiciele sektor finansowego. - Mamy nadzieję, że poprawa sytuacji nastąpi już w poło-

wie tego roku. Z pewnością przyczynią się do tego plano-wane inwestycje infrastrukturalne (związane m. in. z przy-gotowaniami do Euro 2012) oraz wykorzystanie funduszy unijnych - uważa przedstawiciel EFL. 

Dostosowanie do sytuacji

W ocenie specjalistów, rynek leasingu w Polsce dynamicz-nie się zmienia, a jedną z cech tych zmian jest postępująca specjalizacja  produktów  finansowych.  -  Jako  lider  bran-ży  leasingowej w Polsce  już od  jakiegoś  czasu oferujemy klientom  wyspecjalizowane  produkty,  dostosowane  do potrzeb poszczególnych grup zawodowych (prawnicy,  le-karze, rolnicy) oraz poszczególnych branż (np. budowlana czy  transportowa).  Będziemy  kontynuowali  takie  podej-ście  do  tworzenia  produktów  finansowych,  jednocześnie wchodząc w nowe segmenty rynku - zapowiada Radosław Woźniak z EFL. Dla drobnych i średnich przedsiębiorców ważną dziedziną, która przy niskich opłatach pozwala na obniżenie jednora-zowych wydatków inwestycyjnych jest np. leasing sprzętu komputerowego oraz oprogramowania. Wspomniany EFL współpracując z wieloma producentami programów, stale poszerza  ofertę  rozwiązań  informatycznych,  których  za-kup można finansować leasingiem. Kredyt bankowy lub leasing to w Polsce dwie najbardziej powszechne  formy  finansowania  inwestycji  w  przedsię-biorstwach. Zawsze są dla siebie alternatywą, jednak w cza-sach  obecnego  spowolnienia  gospodarczego,  kiedy  dla wielu firm ważna jest każda złotówka, wykorzystanie zalet 

leasingu umożliwia zdobycie przewagi konkurencyjnej. Jak  wyjaśnia  Piotr Warmuła,  Kierownik  Działu Współpracy z Dostawcami w EFL, leasingiem – zwłaszcza w  czasach  kryzysu  warto  zainteresować  się  dlatego,  że zapewnia  on  zatrzymanie  jednorazowo  większej  kwoty w kasie  firmy  i  rozłożenie  spłat w czasie, przy  jednocze-snym korzystaniu z maksymalnych odliczeń podatkowych. Leasing  sprawia,  że  niezbędne  inwestycje  nie  wymagają znacznego  angażowania  własnych  środków  pieniężnych. Zwolnioną dzięki temu część kapitału obrotowego można wykorzystać w inny sposób. Jest to szczególnie ważne dla firm nowych czy małych, mających ograniczony dostęp do kapitału. Dla takich „początkujących” leasing jest często je-dynym dostępnym źródłem finansowania inwestycji. Może bowiem z niego skorzystać każda firma, która wykaże ob-roty, zapewniająca spłatę rat  leasingowych  i wpłaci  tylko część wartości sprzętu. Ułatwienia i oszczędności wynikają także z tego, że zawar-cie umowy leasingowej jest szybsze i prostsze niż kredyto-wanie się w banku. W wielu instytucjach finansowych do podpisania  umowy  np.  leasingu  samochodu  w  procedu-rze uproszczonej wystarczą dokumenty rejestrowe firmy, oświadczenie  o  dochodach  i  wpłata  własna  w  wysoko-ści 30 proc. wartości pojazdu. Kolejny  istotny element  to brak  konieczności  ustanawiania  wysokich  zabezpieczeń. W trakcie trwania umowy leasingowej właścicielem środ-ka trwałego jest firma leasingowa, a więc zabezpieczeniem jest sam przedmiot leasingu. 

Adam Maciejewski

W leasing można wziąć nie tylko samochód, ale też szafę pancerną i samolot

Nietypowe zamówienia przedsiębiorców W powszechnym odbiorze leasing kojarzony jest z sfinansowaniem zakupu samochodu, maszyny lub ewentualnie hali fabrycznej. Coraz częściej firmy leasingowe zgadzają się sfinansować także bardziej nietypowe zakupy.

Jak  zapewnia Robert Samsel,  czło-nek  zarządu  SG  Equipment  Leasing (SGEL),  z  roku  na  rok  jego  firma zwiększa zaangażowanie w finanso-wanie tak niestandardowych przed-miotów  jak  lokomotywy,  wagony, samoloty i śmigłowce, ale także jach-ty  i  łodzie motorowe. W 2008  roku 

prawie  co miesiąc  SGEL  finansował zakup  jakiejś  maszyny  latającej. W połowie zeszłego roku, tuż przed nadejściem  kryzysu  finansowego, w ofercie Raiffeisen Leasing pojawił się  specjalny  produkt  dla  przedsię-biorców zainteresowanych zakupem jachtów.  W  czasie  ośmiu  miesięcy 

sfinansowano  zakup  kilkudziesięciu takich obiektów pływających.

Samolot dla szybkich

Wszechobecne korki na drogach, ale także  chęć wyróżnienia  się  z  tłumu sprawia, że coraz więcej firm zwraca 

temat specjalny leasing

30 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

leasing temat specjalny

31Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

się z wnioskami o leasing małych samolotów lub śmigłow-ców.  Na  zakup  takiego  „powietrznego  środka  transpor-tu“ decydują się zwykle stabilne firmy średniej wielkości. W  BRE  Leasing  największy  wzrost  zanotowano  właśnie w  leasingu  małych  kilkumiejscowych  samolotów,  które mogą  być  wykorzystywane  zarówno  do  lotów  bizneso-wych,  jak  i  turystycznych.  Co  najdziwniejsze,  transakcje dotyczące dużych samolotów, takich jak dla Polskich Linii Lotniczych LOT, są w Polsce rzadkie. Równie niepopularne są handlowe statki pełnomorskie, rośnie za to  zaintereso-wanie  mniejszymi  jednostkami,  głównie  rekreacyjnymi. Standardem staje się leasing skuterów wodnych, w cenach od 30 do nawet 60 tys. zł.

Niebanalne zamówienia

Do nietypowych przedmiotów zakontraktowanych w BPH Leasing  należały  w  ubiegłym  roku  m.  in.:  samochód  do przewozu koni, specjalistyczne naczepy przystosowane do niewymiarowych przedmiotów czy wózek gąsienicowy do transportowania dla apteki.W  takich  przypadkach  procedury  mogą  być  jednak  bar-dziej  skomplikowane,  głównie  z  uwagi  na  ograniczone możliwości  odsprzedaży  przedmiotu  w  przypadku,  gdy-by klient wycofał się z umowy. Leasingodawcy wymagają zatem wyższych opłat wstępnych, a czasami nawet zabez-pieczeń dodatkowych. Tylko jeśli na nietypowy przedmiot decyduje  się  stały  klient,  warunki  są  łagodniejsze.  Jeśli 

cena nowego samolotu lub jachtu jest zbyt wysoka, klient może skorzystać z możliwości leasingu używanego mode-lu. SG Equipment Leasing może sfinansować nawet 15- czy 20-letni  samolot. Warunkiem  jest  jednak  spłata w  czasie maksymalnie dziesięciu lat , zaś jacht czy samolot musi być dość  standardowy,  aby nie było problemu z  jego wyceną i odsprzedażą.  

Nie można jednak przesadzić z niską ceną. Belgijski Fortis Lease gotów jest leasingować samoloty o wartości powyżej 200 tysięcy złotych.  

a.mac.

lp. spółka kwota w mln zl

1 ING 622,11

2 Millennium Leasing 162,78

3 Pekao Leasing & Pekao Lif 38,00

4 BZ WBK Finance & Leasing 22,13

5 BRE Leasing 13,50

6 Raiffeisen Leasing Polska 13,49

7 NOMA 2 3,70

8 SGB-Tran-Leasing PTL 3,00

źródło:ZPL

Najwięksi leasingodawcy budynkow przemysłowych 2008

Najmniejsze kontrakty leasingowe

Oprogramowanie raczej z komputeremNiewielu przedsiębiorców planując zakup sprzętu informatycznego lub oprogramowa-nia rozważa skorzystanie z leasingu. Z regu-ły takie zakupy realizowane są z własnych środków lub kredytu obrotowego. Czasem w firmie wystarczają bowiem dwa, trzy kompu-tery do biura.

W  efekcie  leasing  sprzętu  IT  stanowi  wciąż  niewielki udział  w ogólnej wartości kontraktów i w 2008 roku wy-niósł 485,5 mln zł, a dwukrotnie więcej wydano na leasing maszyn rolniczych.Tymczasem  np.  w  firmie  SG  Equipment  Leasing  zdarza-ły się umowy dotyczące komputerów o wartości 3 tys. zł. Jednak w większości  firm wyznaczana  jest dolna granica wartości sprzętu. W SEB Leasing suma wszystkich sprzę-tów  kupowanych  jednorazowo  musi  wynieść  minimum 300 tys. zł. W Fortis Lease dolny  limit  to 50 tys. zł netto, w  BZ  WBK  Leasing  15  tys.  zł  netto.  W  indywidualnych 

przypadkach  granica  ta  może  być obniżona. Millennium  Leasing  stara się,  aby  jednostkowa  wartość  kon-traktu z grupy IT nie była niższa niż 10  tys.  zł  netto,  ale  nie  jest  to  bez-względny warunek dla stałych klien-tów.  Zasady  finansowania  sprzętu IT nie różnią się od  leasingu  innych rzeczy ruchomych. Umowy dotyczą-ce  sprzętu  zawierane  są  zwykle  na okres  od  roku  do  trzech  lat.  Firmy finansują  wyłącznie  nowe  urządze-nia. Zaś leasingodawcy wymagają od przedsiębiorców tylko  dokumentów założycielskich i sprawozdań podat-kowych. Możliwe jest nawet dopaso-wanie  wysokości  rat  do  sytuacji  fi-nansowej czy sezonowości działania przedsiębiorstwa. Ponieważ jednak sprzęt komputero-wy  szybko  traci  na  wartości,  firmy leasingowe  pobierają  wyższe  wpła-ty wstępne w porównaniu z  innymi transakcjami.  Ponadto  komputery, szczególnie  zaawansowane  tech-nicznie lub dedykowane do konkret-nych  zadań,  trudno  jest  sprzedać na  rynku  wtórnym,  gdy  klient  nie płaci rat leasingowych. Dlatego osta-teczny  kształt  kontraktu  jest  często efektem  indywidualnych  negocja-cji.  Dla  poszukujących  standardo-

Długoterminowy wynajem samochodów dla firmy

Oferta zbliżona do wypożyczalni W ostatnich trzech latach systematycznie spada zaangażowanie własnych środków firm w zakup samochodów. Według badań firmy Arval z 2008 roku, w ten sposób finansowanych jest w Polsce około jednej trzeciej parku samochodowego, choć dwa lata wcześnie było to ponad 45 proc.

Tendencję  taką  wzmocniły  najnow-sze  oferty  firm  leasingowych,  czyli wynajem  długoterminowy  przygo-towany   na zasadzie usługi  leasingu operacyjnego.  Jest  to  rozwiązanie pozwalające  na  minimalizowanie obciążenia  związanego  z    eksplo-atacją  flotą  pojazdów  służbowych. Wykorzystanie tego narzędzia zwal-nia  przedsiębiorcę  z  konieczności samodzielnego  pilnowania  kwestii obsługi technicznej  i daje dostęp do dodatkowych  usług  i  narzędzi,  nie-dostępnych  przy  tradycyjnym  zaku-

pie lub nawet leasingu pojazdów. Jest to  szczególnie ważne w   przypadku małych  i  średnich  przedsiębiorstw, dla  których  zatrudnienie  osoby  od-powiedzialnej  jedynie  za  samocho-dy nie  jest  opłacalne. Dlatego  firmy coraz częściej wybierają zewnętrzne źródła  finansowania,  takie  jak  kre-dyt  oraz  leasing.  W    tym  ostatnim przypadku  znacząco  rośnie  zainte-resowanie  leasingiem  operacyjnym połączonym  z  usługą  zarządzania flotą samochodową, czyli full service leasing.

wych  produktów,  firmy  leasingowe często  podpisują  specjalne  umowy z  producentami  czy  sprzedawcami sprzętu  IT  i  oprogramowania.  Np. Pekao Leasing i Finanse docenił po-tencjał  sektora  małych  i  średnich firm.  Razem  z  Cisco  wiosną  2008 roku  stworzono  dedykowany  dla nich  program Easy  Lease,  gdzie  de-cyzje  o  leasingu  podejmowane  są „od ręki”. W ramach tej procedury są realizowane  transakcje  do  120  tys. zł. Easy Lease nie wymaga od przed-siębiorców  przedstawiania  pełnej dokumentacji  finansowej  firmy  ani ustanawiania  zabezpieczeń.  Oferta Easy  Lease  jest  dostępna  w  formie leasingu operacyjnego i może być za-warta na okres od 18 do 36 miesięcy.Więcej  niż  sprzęt  kosztuje  niekiedy specjalne  oprogramowanie,  ale  tu skorzystanie  z  leasingu  nie  jest  już jednak  sprawą  prostą.  Większość z  leasingodawców  uważa,  że  takie kontrakty  mogą  dotyczyć  oprogra-mowania,  które  jest  integralną  czę-ścią  kupowanego  sprzętu. Na doda-tek  np.  firma  Finserv  finansowała oprogramowanie kupowane wraz ze sprzętem, jeśli jego wartość nie prze-kracza 50 proc. wartości urządzenia. 

a.mac.

Jak ocenia Artur Sulewski, Dyrektor Handlowy  LeasePlan,  decydując  się na  leasing  kapitałowy,  zakładają-cy  przejęcie  pojazdu  na  własność, przedsiębiorca osiąga pewne korzy-ści,  jednak wciąż  pozostaje  kwestia obowiązków  związanych  z  obsługą floty,  które musí wykonywać  samo-dzielnie. Są to zajęcia pracochłonne, które jednocześnie nie przedstawia-ją  dodanej  wartości  dla  przedsię-biorstwa. W  przypadku  najdroższe-go  wariantu  wynajmu  długotermi-nowego wszelkie obowiązki związa-

temat specjalny leasing

32 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

leasing temat specjalny

33Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

ne z obsługą pojazdów leżą po stronie firmy zarządzającej.   Dlatego coraz więcej przedsiębiorstw, zarówno dużych jak i małych oraz średnich, zdaje sobie sprawę, że posiadanie samochodów to nie tylko kwestia ich zakupu i okresowego serwisowania.  Już przy  flocie składającej się z kilkunastu aut  takie obowiązki  jak: organizacja  sezonowej wymiany opon, kontrola nad opłatami za serwis i naprawy, czy do-bór odpowiedniej oferty ubezpieczeniowej mogą urosnąć do  rangi  sporego  problemu.  Nie  trzeba  się  też  martwić, jak zapewnić pojazd zastępczy, jeśli doszło do stłuczki lub większej awarii. Gdy odjąć od tego konieczność księgowa-nia bardzo dużej liczby faktur oraz możliwość precyzyjne-go zaplanowania kosztów utrzymania samochodów, łatwo uzasadnić korzyści z wynajmu długoterminowego. Za  wyborem    wynajmu  długoterminowego  przemawia również brak konieczności blokowania własnych środków finansowych. Według  ocen  Lease  Plan  zastosowanie  Full Service  Leasingu  (FSL),  może  zmniejszyć  łączne  koszty związane z  flotą od 10 do 30 proc. Osiąga się  to poprzez obniżenie poszczególnych kosztów składowych użytkowa-nia  pojazdów.  Ponadto,  w  przypadku  leasingu,  leasingo-biorca nie zalicza  samochodu do środków trwałych, oraz nie posiada zobowiązań z tytułu kredytu,  znacznie popra-wiają się wskaźniki finansowe oraz bilans firmy. Przewagą leasingu nad kredytem jest także rozliczenie VAT od kolej-nych opłat leasingowych, a nie jednorazowo od całej kwo-ty. Dodatkowo argumentem przemawiającym za tą formą finansowania są  także niższe podatki – dla  leasingu ope-racyjnego raty stanowią koszt uzyskania przychodu. Tym samym zmniejsza się podstawa opodatkowania.     

Można poszukać także furgonetek

Od końca 2007 roku Poczta Polska korzysta z sześciu ma-łych furgonetek do przewozu pieniędzy. Trzyletni kontrakt  z  francuską  firmą Fraikin kosztował pocztowców tyle,  ile wydaliby  na  zakup  takich  pojazdów. Nie  płacą  jednak  za ubezpieczenie  i naprawy samochodów. Na dodatek więk-sze usterki nie spowodują przerw w pracy. Firma  wynaj-mująca ma bowiem zapewnić identyczny pojazd zastępczy, gdyby awaria  miała trwać dłużej  niż 48 godzin. Zygmunt Cesnyka, dyrektor techniczny Express Fleet Partner, pod-kreśla wygodę  jaką  zapewnia   wynajem nawet  zwykłych małych  furgonetek:  w  przypadku  awarii    lub  wypadku Express    organizuje  holowanie  i  naprawę.  Klientowi  po-zostaje  przeładowanie  towaru,  najczęściej  bezpośred-nio wprost  do  czekającego w  serwisie  auta  zastępczego. Obsługa techniczna flot aut dostawczych jest nieco bardziej pracochłonna i   trudniejsza z uwagi na większe przebiegi aut.  O ile średnia dla samochodów osobowych wynosi ok. 3200 km, to dla dostawczych 5300 km. Ponieważ zapotrze-bowanie mniejszych firm na furgony jest najczęściej sezo-nowe, wiele z nich korzysta z najmu krótkoterminowego (od jednego dnia do trzech miesięcy). Katarzyna Pydych,  właścicielka  Instytutu  Keralla,  bada-jącego rynek flotowy w Polsce ocenia, że działające u nas firmy  leasingowe nie mają podobnej oferty dla pojazdów ciężarowych. Spośród 50  firm, które w Polsce oferują za-rządzanie flotą,  tylko dwie proponują także wynajem dłu-goterminowy ciężarówek. - Jako bariera wskazywana jest konieczność serwisowania aut na obszarze całej Europy,  zapewnienie likwidacji szkód komunikacyjnych, gwarancji identycznych opłat  serwiso-wych. Problemem jest   zapewnienie pojazdu zastępczego 

pojazdu.  Jacek Częścik,  członek  zarządu Stowarzyszenia Kierowników  Flot  Samochodowych  podkreśla,  że  pierw-szym „kontrolerem” stanu pojazdu jest użytkownik i to do jego  codziennych obowiązków należy  sprawdzenie  stanu ciśnienia w kołach, oświetlenie czy poziomu oleju silniko-wego. Rafał Wolski z Express Rent, jednej z kilkudziesię-ciu firm wynajmującej samochody służbowe przyznaje, że trafiają się użytkownicy, którzy uważają za wystarczającą wizytę w serwisie raz na 20 tysięcy kilometrów przy oka-zji obowiązkowego przeglądu. W Arval Polska, największej firmie oferującej wynajem długoterminowy samochodów służbowych zdarzało się usuwać uszkodzenia spowodowa-ne taką beztroską użytkownika.  Warto też pamiętać o różnicach wynikających ze sposobu ubezpieczania  samochodu  od  kradzieży  lub  zniszczenia z winy  posiadacza.  Poszerzoną  ochronę można  sobie  za-pewnić dzięki odrębnemu ubezpieczeniu GAP (Guaranteed Asset Protection). Chroni ono przed stratą finansową wy-nikającą  z  różnicy między  ceną  zakupu  nowego  pojazdu a jego wartością rynkową w momencie szkody całkowitej.  Z ubezpieczenia GAP mogą korzystać na przykład klienci firmy MasterLease. Dzięki  temu w  razie  szkody  całkowi-tej mogą  liczyć  na dodatkowe odszkodowanie  (poza  tym z AC). Ubezpieczyciel współpracujący z  firmą  leasingową wprowadził  jednak dodatkowe ograniczenia. Wypłata nie może być wyższa niż 20 proc. wartości auta w momencie wystąpienia  szkody  ani  nie może  przekroczyć  30  tys.  zł. Taka polisa nie gwarantuje więc pokrycia całości strat, ale z pewnością ułatwia rozliczenie umowy leasingu. Ochrona ubezpieczeniowa może  też być  częścią  oferty  finansowa-nia. W ten sposób obliczane są np. oferty spółek z Grupy Volkswagen. Miesięczna rata kredytowa czy czynsz leasin-gowy obejmuje również składkę za pakiet polis: ubezpie-czenie kosztów naprawy, ubezpieczenie wartości fakturo-wej oraz ubezpieczenie spłaty leasingu lub kredytu. 

a.mac.

spółka pojazdy osobowe cięzarowe1. Europejski Fundusz

Leasingowy2 715,09 1 458,88 799,80

2. BRE Leasing 2 220,54 973,09 453,983. Raiffeisen Leasing

Polska2 216,38 1 214,54 524,18

6. Pekao Leasing & Pekao Lif

1 131,80 500,98 223,22

7. BZ WBK Finance & Leasing

1 014,51 458,63 289,66

5. Millennium Leasing 991,50 214,17 218,2912. Volkswagen Leasing

Polska848,16 705,30 134,86

13. Mercedes-Benz Leasing Polska

802,84 346,98 313,07

10. VB Leasing Polska 791,01 254,20 153,058. Bankowy Fundusz

Leasingowy673,95 169,38 192,79

16. Masterlease Polska 590,59 473,40 106,8617. VFS Usługi Finansowe

Polska491,08 2,15 114,25

9. SG Equipment Leasing Polska

461,45 57,91 201,53

11. Fortis Lease Polska 451,65 86,35 175,5919. Scania Finance Polska 431,50 0,54 113,4714. Handlowy-Leasing 408,34 74,59 86,344. ING 298,07 156,64 43,9221. Getin Leasing 284,87 128,99 32,1122. Kredyt Lease 175,42 68,30 50,9024. IMPULS-LEASING 161,11 72,74 35,5925. SEB 150,89 10,00 6,1930. MAN Financial

Services Poland125,96 0,00 56,98

31. Fidis 111,14 33,09 73,7127. ORIX Polska 107,51 84,30 22,2815. Deutsche Leasing

Polska79,33 10,22 69,11

29. BGŻ Leasing 70,90 15,11 19,7734. NL Leasing Polska 65,23 4,52 22,5433. DnB Nord 44,15 17,30 11,8035. NOMA 2 38,52 22,92 7,5232. Nordea Finance

Polska35,53 18,97 6,91

28. De Lage Landen Leasing

32,14 0,54 5,50

37. SGB-Tran-Leasing PTL 25,84 14,07 5,9918. Siemens Finance 22,95 3,38 5,6626. BNP Paribas Lease

Group16,30 5,69 4,15

23. IKB Leasing Polska 6,33 1,27 0,4636. Grenkeleasing

Sp. z o.o.1,22 0,73 0,35

20. Caterpillar Financial Services

0,00 0,00 0,00

RAZEM 18 093,78 7 659,87 4 582,40dane w mln.złźródło: Związek Polskiego Leasingu

Do kogo po auto Najwięksi leasingodawcy ciągników siodłowych 2008

spółka kwota w mln.zl1 BRE Leasing 330,962 VFS Usługi Finansowe Polska 323,283 Millennium Leasing 305,184 Raiffeisen Leasing Polska 280,845 Scania Finance Polska 258,976 Europejski Fundusz Leasingowy 253,297 VB Leasing Polska 240,458 Handlowy-Leasing 162,429 BZ WBK Finance & Leasing 148,0010 Bankowy Fundusz Leasingowy 138,6311 Pekao Leasing & Pekao Lif 137,0412 SG Equipment Leasing Polska 96,4013 Fortis Lease Polska 90,4814 Mercedes-Benz Leasing Polska 81,6815 MAN Financial Services Poland 61,6016 Getin Leasing 60,9217 ING 52,6718 Kredyt Lease 36,6519 IMPULS-LEASING 34,3220 NL Leasing Polska 28,2221 SEB 25,5222 De Lage Landen Leasing 24,6123 BGŻ Leasing 20,6924 DnB Nord 7,8025 Nordea Finance Polska 3,9526 Fidis 3,8027 BNP Paribas Lease Group 3,5028 NOMA 2 1,9429 Volkswagen Leasing Polska 1,9030 SGB-Tran-Leasing PTL 1,1431 Masterlease Polska 0,2832 ORIX Polska 0,14źródło: ZPL

Powodem  jest  też  trudna do określenia wycena wartości auta po wynajmie. Firmy zarządzające dobrze zapamiętały lekcję,  jaką dało  im otwarcie rynku używanych samocho-dów  osobowych  od  2004  roku.  Kwoty,  jakie można  było uzyskać za używane samochody firmowe znacząco spadły, doprowadzając do straty po zakończeniu kontraktów.  

Trzeba sprawdzić szczegóły

Przed podpisaniem umowy leasingu warto zapytać się, jak wygląda końcowe rozliczenie, czyli m.in.: w jakim czasie le-asingobiorca musí zwrócić przedmiot, jaka jest procedura nabycia, w tym termin wykupu przedmiotu leasingu, opła-ty  związane  z  ubezpieczeniem,  rozliczeniem  szkód  oraz inne  koszty  związane  z  użytkowaniem  (podatki  i  opłaty obciążające  korzystającego).  Istotne  jest,  że  w  przypad-ku  leasingu  samochodów,  które  po  użytkowaniu  zostają zwrócone firmie leasingowej i nie następuje wykup przed-miotu, mogą istnieć pewne limity, np. kilometrów czy zu-życia  ponadnormatywnego.  Ich  przekroczenie  może  się wiązać  z  dodatkowymi  opłatami.    Wprowadzono  takie reguły,  bo  zdarza  się,  że  kierowcy  firmowi  zapominają o uzupełnianiu poziomu oleju lub kontrolowaniu ciśnienia w  kołach,  co  może  prowadzić  do  poważnych  uszkodzeń 

poza Polską, nie mówiąc  już o przeładunku towaru w ra-zie  kolizji  czy  awarii  pojazdu  - wyjaśnia  szefowa Keralla Research. 

34 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 35Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

analizy i prognozy eksport 2008 eksport 2008 analizy i prognozy

Eksport przemysłu motoryzacyjnego w roku 2008

Po 12 miesiącach 2008 r. na rynki zagraniczne trafiło pro-duktów  motoryzacyjnych  o  łącznej  wartości  17,61  mld euro. W poniższym zestawieniu widać, że sytuacja niewie-le się zmieniła w stosunku do października. Do pierwszej piątki  krajów  eksportowych  zaliczamy  Niemcy,  Włochy, Wielką Brytanie, Francje i Hiszpanie.

Rok 2008 przyniósł całemu rynkowi wiele niewiadomych odnośnie  przyszłości  branży.  Ostatnie miesiące  pokazują niestety znaczne spowolnienie eksportu. Sytuacja zaczęła się pogarszać już od października 2008. Wówczas  eksport  polskiego  przemysłu motoryzacyjnego osiągnął poziom z 2005 roku; w porównaniu do wyników z tego samego miesiąca ubiegłego roku sytuacja wydaje się być  mocno  niepokojąca.  Grudniowy  wynik  eksportu  był wynikiem najniższym zanotowanym od 2006r .

Eksport przemysłu motoryzacyjnego (w mln euro)

Jak  pokazuje  powyższy  wykres,  sytuacja  polskiego  eks-portu motoryzacyjnego zaczęła się niekorzystnie zmieniać w październiku, kiedy to ogólnoświatowy kryzys dotknął również  naszą  gospodarkę.  Zanotowane  w  październi-ku  wyniki  były  porównywalne  z  wynikami  osiągniętymi w 2005 r.  

Dominującą  rolę  dla  polskiego  przemysłu  motoryzacyj-nego  jako  rynek  zbytu  w  dalszym  ciągu  odgrywa  Unia Europejska. W okresie 12 miesięcy 2008 r. do krajów UE trafiło aż 83,62% całości eksportu.

Dynamika wzrostu w stosunku do roku 2007

Eksport przemysłu motoryzacyjnego w PolsceRAZEM w mln euro udział w %Unia Europejska 14 728,80 83,62%Eksport poza UE 2 884,25 16,38%

17 613,04 100%

Pierwsza „dziesiątka” rynków zbytu (z Unii Europejskiej) polskiego przemysłu motoryzacyjnego

kraj w mln euro udział w eksporcie

1. Niemcy 4 460,16 30,23%

2. Włochy 3 089,87 20,94%

3. Wlk. Brytania 1 196,97 8,11%

4. Francja 991,46 6,72%

5. Hiszpania 841,55 5,70%

6. Czechy 785,01 5,32%

7. Węgry 701,05 4,75%

8. Belgia 574,00 3,89%

9. Holandia 411,46 2,79%

10. Szwecja 394,20 2,67%

Najważniejszym rynkiem zbytu pozostają Niemcy, do któ-rych  trafiło  (30,23%)  całości  eksportu.  Drugie  miejsce przypadło Włochom (20,94%). Na trzecim miejscu utrzy-muje się Wlk. Brytania (8,11%). Czwarte miejsce przypa-dło Francji  (6,72%). Pierwszą  „piątkę” zamyka Hiszpania (5,70%).  Na wymienione  powyżej  rynki  przypada  71,70%  całości eksportu polskiego przemysłu motoryzacyjnego.

Pierwsza „dziesiątka” rynków zbytu (poza Unię Europejską) polskiego przemysłu motoryzacyjnego

kraj w mln euro udział w eksporcie1. Rosja 763,01 26,28%2. Ukraina 531,99 18,33%

3. Turcja 296,51 10,21%4. Emiraty Arabskie 161,10 5,55%5. Szwajcaria 143,79 4,95%6. Norwegia 124,28 4,28%7. Japonia 87,94 3,03%8. Australia 63,87 2,20%9. Korea 56,92 1,96%10. Białoruś 54,37 1,87%

3 filary eksportu W eksporcie branży motoryzacyjnej  dominującą  rolę  od-grywają 3 grupy produktów: samochody osobowe i samo-chody towarowo-osobowe, części i komponenty oraz silni-ki wysokoprężne. Ich łączny udział w eksporcie branży po 12 miesiącach wyniósł 83,47%.

Eksport przemysłu motoryzacyjnegow mln euro udział w całości eksportu

Sam. Osobowe i towarowo-osobowe

6 704,60 38,07%

Części 5 475,62 31,09%Silniki wysokoprężne 2 520,59 14,31%Ciężarowe 1 447,70 8,22%Autobusy 735,68 4,18%Przyczepy i naczepy 520,16 2,95%Silniki spalinowe 168,35 0,96%Specjalne pojazdy 26,58 0,17%Podwozia z silnikami 10,76 0,06%RAZEM 17 613,04 100%

Największy  udział  od  lat  stanowi  eksport  samochodów osobowych  i  towarowo-osobowych. W ciągu 12 miesięcy 2008 r. wartość ich eksportu wyniosła 6,7 mld euro, co sta-nowiło 38,07% udziału w całości eksportu branży.

Eksport samochodów osobowych i towarowo-osobowychw mln euro udział w %

Unia Europejska 5 954,29 88,81%Eksport poza UE 750,31 11,19%RAZEM 6 704,60 100%

Prawie 89% produkcji samochodów osobowych i towaro-wo-osobowych  trafia  na  rynki  krajów  Unii  Europejskiej. Największymi  odbiorcami  są:  Włochy  (37,74%),  Niemcy (17,50%),  Wlk.  Brytania  (8,97%).  Na  czwartym  miejscu Francja (8,03%), a na piątym Węgry (5,66%). Na pierwszą „piątkę” przypada 77,90% całości eksportu tej grupy. 

Pierwsza „dziesiątka” rynków zbytu samochodów osobo-wych i towarowo-osobowych

kraj w mln euro udział w całości eksportu

1. Włochy 2046,67 37,74%2. Niemcy 949,18 17,50%3. Wlk. Brytania 486,69 8,97%4. Francja 435,48 8,03%5. Węgry 306,88 5,66%6. Holandia 202,42 3,73%7. Hiszpania 185,15 3,41%8. Belgia 172,05 3,17%9. Austria 133,12 2,45%10. Czechy 73,47 1,35%

Drugim filarem eksportu są części i komponenty. W okre-sie styczeń-grudzień 2008 wyeksportowano ich na łączną wartość ponad 5,47 mld euro. 

Eksport części i komponentówRAZEM w mln euro udział w %Unia Europejska 4 658,67 85,08%Eksport poza UE 816,95 14,92%RAZEM 5 475,62 100%

Na rynek Unii Europejskiej przypada 85,08% całości eks-portu  tej  grupy.  Największym  odbiorcą w  dalszym  ciągu pozostają Niemcy (42,72%). Kolejnymi rynkami zbytu są: Włochy  (8,67%),  Czechy  (7,97%),  Francja  (7,60%)  oraz Hiszpania (6,56%). Na pierwszą „piątkę” przypada 73,53% całości eksportu tej grupy. 

Pierwsza „dziesiątka” rynków zbytu części i komponentówkraj w mln euro udział w całości

eksportu1. Niemcy 1 990,18 42,72%2. Włochy 403,73 8,67%3. Czechy 371,34 7,97%

4. Francja 354,12 7,60%5. Hiszpania 305,72 6,56%6. Wlk. Brytania 281,09 6,03%7. Belgia 266,09 5,71%8. Szwecja 175,04 3,76%9. Słowacja 155,99 3,35%10. Węgry 142,90 3,07%

Trzecią istotną grupą produktów motoryzacyjnych są silni-ki wysokoprężne. Wartość eksportu w czasie 12 miesięcy 2008 r. wyniosła ponad 2,52 mld euro.

Eksport silników wysokoprężnychw mln euro udział w %

Unia Europejska 2 304,42 91,42%

Eksport poza UE 216,16 8,58%

RAZEM 2 520,59 100%

Ponad  91%  wyprodukowanych  silników  znajduje  od-biorców na terenie Unii Europejskiej.  Jednocześnie warto zauważyć,  że na pierwszą dziesiątkę krajów przypada aż 99,81%% eksportu! Największymi odbiorcami są: Niemcy (39,06%), Hiszpania (12,31%), Włochy (11,70%), Czechy (10,67%) i Wlk. Brytania (11,00%).

Pierwsza „dziesiątka” rynków zbytu silników wysokoprężnych

kraj w mln euro udział w całości eksportu

1. Niemcy 900,01 39,06%2. Hiszpania 283,74 12,31%3. Włochy 269,55 11,70%4. Czechy 268,83 11,67%5. Wlk. Brytania 253,39 11,00%6. Węgry 152,80 6,63%7. Belgia 75,90 3,29%8. Portugalia 57,82 2,51%9. Francja 32,69 1,42%10. Słowacja 4,99 0,22%

600

700

800

900

1000

1100

1200

1300

1400

1500

1600

1700

1800

1900

2000

sty lut mar kw i maj cze lip sie w rz paź lis gru

2005 2006

2007 2008

I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII

2007 1 261 1 264 1 433 1 244 1 300 1 368 1 295 1 098 1 294 1 633 1 574 1 191

2008 1 597 1 633 1 655 1 836 1 577 1 666 1 595 1 002 1 604 1 154 1 199 895

dynamika wzrostu

126,65% 129,20% 115,49% 147,59% 121,31% 121,79% 123,17% 91,26% 123,96% 70,66% 76,17% 75,14%

36 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 37Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

analizy i prognozy import 2005 - 2008 import 2005 - 2008 analizy i prognozy

PodsumowanieDane  za  12  miesięcy  2008  r.  po-twierdzają,  że,  ostatnie  miesiące roku  przyniosły  znaczne  spadki eksportu  motoryzacyjnego  związa-ne  z  ogólnoświatowym  kryzysem gospodarczym.Kondycja  tego  sektora  gospodarki w Polsce jest w dalszym ciągu silnie uzależniona od rynków zbytu w kra-jach Unii Europejskiej, na które przy-pada  ponad  83%  całości  eksportu. Głównymi  rynkami  zbytu  pozostają Niemcy i Włochy, na które przypada łącznie ponad 51% udziału w całości eksportu branży. Po  przeanalizowaniu  wyników  za 12  miesięcy  możemy  zaobserwo-wać, że kryzys odbił swoje piętno na polskim  eksporcie.  Wyniki  za  gru-dzień  to  poziom  najniższy  od  2006 r. Całość eksportu w 2008 r. wniosła  17,6 mld Euro.

Paweł RudnickiPolska Izba Motoryzacji

Import do Polski w przeciągu ostatnich czterech lat wykazy-wał stałą tendencję wzrostową i porównując dla przykładu rok 2005 z 2008 zwiększył się praktycznie dwukrotnie. Zastana-wiającym dla nas problemem jest sytuacja jaka miała miejsce pod koniec 2008 roku, kiedy to rozpoczął się ogólnoświatowy kryzys gospodarczy i odnotowany został bardzo szybki spadek wartości naszej waluty co niestety przełożyło się na cenę towa-rów importowanych do Polski.

Import przemysłu motoryzacyjnego.Porównanie czterech ostatnich lat 2005 - 2008

Z  sytuacji  jaką  jesteśmy w  stanie  zaobserwować  na  wy-kresie  obok,  prezentującym  ostatnie  cztery  lata  polskie-go  importu widać  jak duży był poziom wzrostu. Co  roku wykres zmieniał się nieznacznie w stosunku do miesięcy, początek  roku zdecydowanie pokazywał wzrost,  sytuacja zaczynała się pogarszać w okresie urlopowym, po którym następowało ustabilizowanie rynku. Ostatni kwartał 2008 roku budzi  jednak wątpliwości ze względu na spory spa-dek i osiągnięcie niższego poziomu niż w roku 2006. 

Dynamika wzrostu Importu w PolsceI II III IV V VI VII VIII IX X XI XII

2007 766,6 842,4 996,2 849,96 944 930,45 924 672,65 903 1013,16 1018,8 768,352008 1043 1200 1170 1392,6 1179 1293 1226 789,25 1142,1 1065,3 869,78 622,96

dynamika 136% 142% 117% 163% 124% 138% 132% 117% 126% 105% 85% 81%

I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII2006 600,6 605,8 791,4 685,6 783 734,88 761 554,35 748,71 801,67 789,51 655,42007 766,6 842,4 996,2 849,96 944 930,45 924 672,65 903 1013,16 1018,8 768,35

dynamika 127% 139% 125% 123% 120% 126% 121% 121% 120% 126% 129% 117%

I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII2005 464 519,5 595,7 620,66 558 596,93 514 390,92 584,8 557,49 536,51 487,832006 600,6 605,8 791,4 685,6 783 734,88 761 554,35 748,71 801,67 789,51 655,4

dynamika 129% 116% 132% 110% 140% 123% 148% 141% 128% 143% 147% 134%

I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII2005 464 519,5 595,7 620,66 558 596,93 514 390,92 584,8 557,49 536,51 487,832008 1043 1200 1170 1392,6 1179 1293 1226 789,25 1142,1 1065,3 869,78 622,96

dynamika 224% 230% 196% 224% 211% 216% 238% 201% 195% 191% 162% 127%

600

700

800

900

1000

1100

1200

1300

1400

1500

1600

1700

1800

1900

2000

sty lut mar kw i maj cze lip sie w rz paź lis gru

2005 2006

2007 2008

Dominującą  rolę  w  polskim  imporcie  odgrywa  Unia Europejska,  gdzie  znacząca większość  towarów  importo-wych pochodzi właśnie z krajów członkowskich. Jesteśmy natomiast w stanie zaobserwować, że co roku ta znacząca przewaga zaczyna się zmniejszać i na nasz rynek trafia co-raz więcej produktów z poza krajów Unijnych.

Import przemysłu motoryzacyjnego w Polsce 2008/20052008

w mln euro udział w %Unia Europejska 11 387,29 87,65%Eksport poza UE 1 604,89 12,35%RAZEM 12 992,18 100%

2007w mln euro udział w %

Unia Europejska 10 628,74 89,70%Eksport poza UE 1 220,84 10,30%RAZEM 11 849,58 100%

2006w mln euro udział w %

Unia Europejska 7 576,62 89,01%Eksport poza UE 935,33 10,99%RAZEM 8 511,95 100%

2005w mln euro udział w %

Unia Europejska 5963,12 92,80%Eksport poza UE 462,70 7,20%RAZEM 6 425,82 100%

Najważniejszymi  rynkami  importowymi  z  krajów  Unii Europejskiej są Niemcy, których udział w imporcie wyniósł 46,61%, na drugiej pozycji znajdują się Włochy z importem na poziomie 12,74% i miejsce trzecie Francja 8,46%. Na te trzy kraje przypada 67,81% całości polskiego importu.

0%

50%

100%

150%

200%

250%

I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII

2008/2007 2007/2006 2006/2005 2008/2005

Pierwsza „dziesiątka” importerów (z Unii Europejskiej) 2008kraj w mln euro udział w imporcie

1. Niemcy 5 307,90 46,61%2. Włochy 1 450,87 12,74%3. Francja 963,37 8,46%4. Czechy 666,65 5,85%5. Hiszpania 623,03 5,47%6. Wielka Brytania 587,05 5,16%7. Belgia 324,18 2,85%8. Węgry 303,85 2,67%9. Holandia 251,19 2,21%10. Szwecja 238,64 2,10%

Wśród  krajów  spoza Wspólnoty  dominującą  pozycję  zaj-muje  Japonia  z  importem  na  poziomie  25,43%,  Stany Zjednoczone z udziałem na poziomie 18,88% i Korea z nie-wiele  mniejszym  udziałem  18,08%.  Na  uwagę  zasługują również  Chiny,  które  importują  do  naszego  kraju  towa-ry w udziale 10,06%. Kraje te mają udział w imporcie na poziomie 72,45%, nie uwzględniając Chin,  Japonia, Stany Zjednoczone i Korea mają udział na poziomie 62,39%.

Pierwsza „dziesiątka” importerów (poza Unię Europejską) 2008

kraj w mln euro udział w Imporcie

1. Japonia 408,13 25,43%2. Stany Zjednoczone 303,02 18,88%3. Korea 290,26 18,08%4. Chiny 161,52 10,06%5. Turcja 120,06 7,48%6. Brazylia 67,69 4,22%7. Afryka Południowa 61,97 3,86%8. Kraje i terytoria nie okre-

ślone w ramach handlu z krajami trzecimi

36,3 2,26%

9. Indie 34,38 2,14%10. Tajlandia 21,36 1,33%

W  zestawieniu  czteroletnim w  krajach  Unii  Europejskiej pierwsza trójka krajów najsilniej importujących swoje to-wary do Polski była niezmienna (Niemcy, Włochy, Francja). 

Zestawienie pierwszej dziesiątki importerów (z Unii Europejskiej) w przekroju czteroletnim.

2008 2007kraj w mln

euroudział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

1 Niemcy 5 307,90 46,61% Niemcy 4 025,31 42,79%2 Włochy 1 450,87 12,74% Włochy 1 232,83 13,10%3 Francja 963,37 8,46% Francja 931,49 9,90%4 Czechy 666,65 5,85% Czechy 545,21 5,80%5 Hiszpania 623,03 5,47% Wielka

Brytania493,10 5,24%

6 Wielka Brytania

587,05 5,16% Hiszpania 479,47 5,10%

7 Belgia 324,18 2,85% Węgry 436,49 4,64%8 Węgry 303,85 2,67% Belgia 227,66 2,42%9 Holandia 251,19 2,21% Szwecja 219,87 2,34%10 Szwecja 238,64 2,10% Holandia 219,56 2,33%

0,00

2 000,00

4 000,00

6 000,00

8 000,00

10 000,00

12 000,00

14 000,00

2008 2007 2006 2005

UE ŚWIAT

38 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 39Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

analizy i prognozy import 2005 - 2008 import 2005 - 2008 analizy i prognozy2006 2005

kraj w mln euro

udział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

1 Niemcy 3 285,76 43,37% Niemcy 2 632,27 44,14%2 Włochy 962,32 12,70% Włochy 698,26 11,71%3 Francja 725,84 9,58% Francja 587,63 9,85%4 Węgry 469,34 6,19% Czechy 389,73 6,54%5 Czechy 453,23 5,98% Wielka

Brytania317,94 5,33%

6 Wielka Brytania

351,60 4,64% Hiszpania 293,30 4,92%

7 Hiszpania 326,28 4,31% Belgia 221,59 3,72%8 Austria 212,26 2,80% Szwecja 180,31 3,02%9 Belgia 194,50 2,57% Holandia 141,21 2,37%10 Szwecja 185,46 2,45% Słowenia 140,46 2,36%

W przypadku krajów z poza Unii Europejskiej rotacja jest już bardziej widoczna. W 2008 roku na pierwszych trzech miejscach  (Japonia,  Stany  Zjednoczone,  Korea),  w  2007 roku  (Japonia,  Korea,  Stany  Zjednoczone),  rok  2006 (Japonia,  Korea,  Turcja)  i  w  2005  roku  (Japonia,  Turcja, Stany Zjednoczone).  

Zestawienie pierwszej dziesiątki importerów (spoza Unii Europejskiej) w przekroju czteroletnim.

2008 2007kraj w mln

euroudział w

imporciekraj w mln

euroudział w

imporcie1 Japonia 408,13 25,43% Japonia 414,75 33,97%2 USA 303,02 18,88% Korea 184,98 15,15%3 Korea 290,26 18,08% USA 169,69 13,90%4 Chiny 161,52 10,06% Turcja 132,74 10,87%5 Turcja 120,06 7,48% Chiny 99,53 8,15%6 Brazylia 67,69 4,22% Brazylia 47,42 3,88%7 Afryka Pd. 61,97 3,86% Afryka Pd. 27,92 2,29%8 Kraje i

terytoria*36,3 2,26% Kraje i

terytoria*23,39 1,92%

9 Indie 34,38 2,14% Tajlandia 20,68 1,69%10 Tajlandia 21,36 1,33% Indie 16,33 1,34%

2006 2005kraj w mln

euroudział w

imporciew mln

euroudział w

imporcie1 Japonia 296,03 31,65% Japonia 161,39 34,88%2 Korea 253,04 27,05% Turcja 122,62 26,50%3 Turcja 151,67 16,22% USA 46,26 10%4 USA 88,79 9,49% Korea 32,16 6,95%5 Chiny 41,39 4,43% Chiny 23,16 5,01%6 Brazylia 14,56 1,56% Białoruś 8,23 1,78%7 Kraje i

terytoria*10,5 1,12% Rosja 7,31 1,58%

8 Meksyk 10,41 1,11% Szwajcaria 7,21 1,56%9 Rosja 8,38 0,90% Canada 6,52 1,41%10 Tajwan 6,94 0,74% Brazylia 6,41 1,39%

*Kraje i terytoria nieokreślone w handlu z krajami trzecimi

3 filary importuDo Polski głownie trafiają samochody osobowe, części za-mienne i samochody ciężarowe. W 2008 roku łączna suma udziału importu w tych grupach wyniosła 84,43% na kwo-tę prawie 11 mld. euro. W ciągu ostatnich czterech lat nie było zmian w pozycjach i te trzy grupy stanową główny fi-lar towarów importowanych do Polski. 

Import przemysłu motoryzacyjnego2008 2007

w mln euro

udział w całości importu

w mln euro

udział w całości importu

Sam. osobowe i towarowo-osobowe

5 282,65 40,66% 4 244,74 38,07%

Części 4 141,01 31,87% 3 364,25 31,09%Ciężarowe 1 545,80 11,90% 1 312,15 14,31%Przyczepy i naczepy 626,31 4,82% 740,81 6,97%Silniki spalinowe 544,79 4,19% 408,28 4,18%Podwozia z silnikami

329,37 2,54% 168,01 2,95%

Silniki wysokoprężne

204,21 1,57% 160,87 0,96%

Specjalne pojazdy 203,46 1,57% 136,23 0,17%Autobusy 114,59 0,88% 93,40 0,06%

12 992,19 100,00% 10 628,74 100%

2006 2005w mln

euroudział

w całości importu

w mln euro

udział w całości importu

Sam. Osobowe i to-warowo-osobowe

3 236,97 38,03% 2 437,80 37,94%

Części 3 130,41 36,78% 2 344,33 36,49%Ciężarowe 792,41 9,31% 687,86 10,70%Przyczepy i naczepy 437,68 5,14% 350,39 5,45%Silniki spalinowe 435,93 5,12% 296,56 4,62%Podwozia z silnikami

121,22 1,42% 99,90 1,56%

Silniki wysokoprężne

187,40 2,20% 73,34 1,13%

Autobusy 86,97 1,02% 72,71 1,14%Specjalne pojazdy 82,95 0,98% 62,94 0,97%

8 511,94 100% 6 425,83 100%

Najważniejszym punktem polskiego importu od lat pozo-staje  rynek  samochodów  towarowo-osobowych. W  ciągu 12  miesięcy  2008  r.  wartość  ich  importu  wyniosła  5,28 mld. euro, co stanowiło 40,66% udziału w całości importu branży. W roku 2007 4,24 mld. euro co stanowiło 38,07%, w roku 2006 - 3,23 mld. euro, co stanowiło 38,03% war-tości importu, rok 2005 - 2,43 mld. euro, które stanowiły 37,97% całości importu branży.

Import samochodów osobowych i towarowo-osobowych

2008w mln euro udział w %

Unia Europejska 4 311,04 81,60%

Eksport poza UE 971,61 18,40%

RAZEM 5 282,65 100%

2007w mln euro udział w %

RAZEM w mln euro udział w %

Unia Europejska 3 491,24 82,25%

Eksport poza UE 753,5 17,75%

RAZEM 4 244,74 100%

2006w mln euro udział w %

Unia Europejska 2 633,40 81,35%

Eksport poza UE 603,57 18,65%

RAZEM 3 236,97 100%

2005w mln euro udział w %

Unia Europejska 2 200,50 90,27%

Eksport poza UE 237,30 9,73%

RAZEM 2 437,80 100%

Najważniejszymi  importerami  samochodów  osobowych i towarowo-osobowych w 2008 roku były Niemcy, Włochy i Francja. Ich udział u imporcie tej branży wyniósł 60,93% na kwotę 2,4 mld. euro. W roku 2007 pierwsze trzy pozy-cje  przynależały do Niemców,  Francji  i Wielkiej Brytanii, państwa, które miały udział w polskim imporcie na pozio-mie 56,27% w kwocie 1,96 mld. euro. W roku wcześniej-szym - 2006, Niemcy, Francja  i Węgry, w udziale 56,47% przy kwocie 1,48 mld. euro. W roku 2005, Niemcy, Francja i  Czechy  z  udziałem w  imporcie  tej  branży w wysokości 56,27% przy kwocie 1,3 mld. euro.   

Pierwsza „dziesiątka” importerów samochodów osobowych i towarowo-osobowych

2008 2007kraj w mln

euroudział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

1 Niemcy 1 584,51 40,02% Niemcy 1 119,25 32,06%2 Włochy 447,74 11,31% Francja 451,14 12,92%3 Francja 382,12 9,60% Wielka

Brytania394,03 11,29%

4 Czechy 350,26 8,85% Czechy 328,98 9,42%5 Hiszpania 280,18 7,08% Węgry 298,49 8,55%6 Wielka

Brytania277,95 7,02% Włochy 284,87 8,16%

7 Belgia 167,86 4,24% Hiszpania 218,34 6,25%8 Węgry 119,25 3,01% Słowacja 110,87 3,18%9 Holandia 116,64 2,95% Słowenia 105,97 3,04%10 Szwecja 115,66 2,92% Belgia 86,71 2,48%

2006 2005kraj w mln

euroudział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

1 Niemcy 840,29 31,91% Niemcy 748,55 34,02%2 Francja 334,82 12,71% Francja 303,89 13,81%3 Węgry 311,95 11,85% Czechy 248,61 11,30%4 Czechy 260,84 9,91% Wielka

Brytania228,45 10,38%

5 Wielka Brytania

240,97 9,15% Hiszpania 208,98 9,50%

6 Włochy 213,99 8,13% Belgia 119,95 5,45%7 Hiszpania 195,59 7,43% Słowenia 117,66 5,35%8 Belgia 77,05 2,93% Włochy 112,42 5,11%9 Słowenia 65,84 2,50% Szwecja 31,54 1,43%10 Szwecja 31,63 1,20% Holandia 26,10 1,19%

Następnym  ważnym  punktem  polskiego  importu  od  lat pozostaje rynek części i komponentów, w 2008 r. wartość ich importu wyniosła 4,14 mld. euro, co stanowiło 31,87% udziału w całości importu branży. W roku 2007 - 3,36 mld. 

euro co stanowiło 31,09%, w roku 2006 - 3,13 mld. euro co stanowiło 36,78% wartości importu, rok 2005 - 2,34 mld. euro, które stanowiły 36,49% całości importu branży.

Import części i komponentów

2008w mln euro udział w %

Unia Europejska 3 674,26 69,55%Eksport poza UE 466,75 30,45%RAZEM 4 141,01 100%

2007w mln euro udział w %

Unia Europejska 3 029,48 90,03%Eksport poza UE 334,77 9,97%RAZEM 3 364,25 100%

2006w mln euro udział w %

Unia Europejska 2 889,85 92,31%Eksport poza UE 240,56 7,69%RAZEM 3 130,41 100%

2005w mln euro udział w %

Unia Europejska 2 198,32 93,77%Eksport poza UE 146,01 6,23%RAZEM 2 344,33 100%

Głównymi  i  niezmiennymi  importerami  części  i  kompo-nentów od lat pozostają Niemcy, Włochy i Czechy.W roku 2008 ich udział w eksporcie wyniósł 75,57% przy kwocie 2,78 mld. euro. Rok 2007 to udział w tej branży na poziomie  73,12%  i  kwota  2,21 mld.  euro. W  2006  roku. udział rzędu 73,64% i kwota 2,12 mld. euro. W 2005 roku udział  w  całości  branży  73,64%  przy  kwocie  1,63  mld. euro.

Pierwsza „dziesiątka” importerów części i komponentów2008 2007

kraj w mln euro

udział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

1 Niemcy 2 034,64 55,38% Niemcy 1 597,45 52,73%2 Włochy 490,86 13,36% Włochy 439,05 14,49%3 Czechy 250,81 6,83% Czechy 178,71 5,90%4 Hiszpania 156,48 4,26% Francja 150,33 4,96%5 Francja 156,41 4,26% Hiszpania 139,85 4,62%6 Austraia 117,50 3,205 Austria 104,27 3,44%7 Belgia 99,45 2,71% Belgia 85,50 2,82%8 Szwecja 77,77 2,12% Wielka

Brytania69,96 2,31%

9 Holandia 65,68 1,79% Szwecja 59,81 1,97%10 Wielka

Brytania58,14 1,58% Holandia 57,18 1,89%

2006 2005kraj w mln

euroudział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

1 Niemcy 1 587,05 54,92% Niemcy 1 189,82 54,12%2 Włochy 369,63 12,79% Włochy 322,53 14,67%3 Czechy 171,31 5,93% Czechy 128,65 5,85%4 Francja 149,18 5,16% Francja 114,32 5,20%

40 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

analizy i prognozy import 2005 - 2008

2006 2005kraj w mln

euroudział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

5 Austraia 123,60 4,28% Szwecja 75,40 3,43%6 Hiszpania 91,94 3,18% Belgia 71,71 3,26%7 Belgia 82,54 2,86% Austraia 61,92 2,82%8 Szwecja 76,80 2,66% Hiszpania 61,75 2,81%9 Wielka

Brytania55,94 1,94% Wielka

Brytania73,85 1,99%

10 Holandia 44,34 1,53% Holandia 38,29 1,74%

Ostatnim ważnym punktem polskiego importu od lat pozo-staje rynek samochodów ciężarowych. W 2008 r. wartość ich importu wyniosła 1,54 mld. euro, co stanowiło 11,90% udziału w całości importu branży. W roku 2007 - 1,31 mld. euro co stanowiło 14,31% w roku 2006 - 0,79 mld. euro co stanowiło 9,31% wartości  importu,  rok 2005  - 0,68 mld. euro, które stanowiły 10,70% całości importu branży.

Import samochodów ciężarowych

2008RAZEM w mln euro udział w %Unia Europejska 1 487,37 96,22%Eksport poza UE 58,43 3,78% 1 545,80 100%

2007RAZEM w mln euro udział w %Unia Europejska 1 233,98 93,99%Eksport poza UE 78,17 6,01% 1 312,15 100%

2006RAZEM w mln euro udział w %Unia Europejska 750,42 94,70%Eksport poza UE 41,99 5,30% 792,41 100%

2005RAZEM w mln euro udział w %Unia Europejska 645,49 93,84%Eksport poza UE 42,36 6,16% 687,85 100%

Głównymi importerami samochodów ciężarowych w 2008 roku  były  Niemcy Włochy  i  Francja.  Ich  udział  u  impor-cie wyniósł 74,12% na kwotę 1,1 mld. euro. W roku 2007 pierwsze  trzy  pozycje  przynależały  do  Niemców,  Francji i Włoch - udział w polskim imporcie kształtował się na po-ziomie 71,27% w kwocie 0,87 mld. euro. W roku wcześniej-

szym 2006, Niemcy,  Francja  i Włochy, w udziale  68,04% przy kwocie 0,51 mld.  euro. W Roku 2005,  tak  samo  jak w 2006 i 2007, Niemcy, Francja i Włochy z udziałem w im-porcie  tej  branży w wysokości 70.31% przy kwocie 0,44 mld. euro.    Pierwsza „dziesiątka” importerów samochodów ciężarowych

2008 2007kraj w mln

euroudział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

1 Niemcy 631,34 42,45% Niemcy 492,08 39,88%2 Włochy 250,34 16,83% Francja 203,39 16,48%3 Francja 220,68 14,84% Włochy 183,97 14,91%4 Hiszpania 155,00 10,42% Hiszpania 110,60 8,96%5 Holandia 97,50 6,55% Holandia 97,41 7,89%6 Szwecja 53,57 3,60% Szwecja 60,88 4,93%7 Belgia 17,31 1,16% Belgia 25,00 2,03%8 Wielka

Brytania12,91 0,87% Wielka

Brytania13,88 1,13%

9 Czechy 12,60 0,85% Austraia 10,76 0,87%10 Dania 9,56 0,64% Litwa 7,96 0,65%

2006 2005kraj w mln

euroudział w imporcie

kraj w mln euro

udział w imporcie

1 Niemcy 278,55 37,12% Niemcy 273,54 42,38%2 Francja 148,28 19,76% Francja 103,48 16,03%3 Włochy 83,77 11,16% Włochy 76,81 11,90%4 Holandia 60,31 8,04% Holandia 44,63 6,91%5 Wielka

Brytania43,97 5,86% Wielka

Brytania37,83 5,86%

6 Szwecja 42,97 5,73% Szwecja 31,97 4,95%7 Hiszpania 32,76 4,375 Hiszpania 17,32 2,68%8 Belgia 16,21 2,16% Portugalia 16,04 2,48%9 Portugalia 13,97 1,86% Słowenia 14,60 2,26%10 Słowenia 7,85 1,05% Belgia 13,84 2,14%

Podsumowanie

Sytuacja importu pokazuje że cztery ostatnie lata wykazały się dużym wzrostem. Obawiamy się natomiast roku 2009, gdzie już wiadomo, że sytuacja związana z wartością pol-skiej waluty nie będzie pozytywnie wpływała na ilość to-warów sprowadzanych z zagranicy, dlatego z niecierpliwo-ścią oczekujemy pierwszych danych odnośnie pierwszego kwartału 2009 roku, dane te pozwolą nam oszacować ska-lę problemu. Może okazać się, że bardziej będzie opłacało się kupować towary krajowe, co będzie z kolei szansą dla polskich producentów jak i szansą dla polskiego eksportu.

Paweł RudnickiPolska Izba Motoryzacji

www.suppliermagazyn.pl

c z a s o p i s m o p r z e m y s ³ u m o t o r y z a c y j n e g o

Supplier Magazyn to:• przegląd rynku• informacje z branży• analizy i prognozy• promocja firm i produktów

Supplier Magazyndostawca dobrej informacji biznesowej

Redakcja „Supplier Magazyn”ul. Grażyny 13, 02-548 Warszawatel. 0-22 646 08 18, 440 84 59, fax. 0-22 845 25 73e-mail: [email protected], [email protected] www.suppliermagazyn.pl

wydawca

42 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 43Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

pomoc dla branży rynek

Tę  negatywną  tendencję  premier najwyraźniej  dostrzegł  jednak  do-piero… w lutym br. bo wtedy właśnie powołany przez niego w listopadzie międzyresortowy  zespół  do  spraw wzrostu  konkurencyjności  przemy-słu  motoryzacyjnego  skoncentro-wał  się na działaniach antykryzyso-wych:  -  Dotychczas  odbyły  się  dwa posiedzenia plenarne (20 lutego i 31 marca),  podczas  których  pomimo faktu,  iż  w  zamyśle  wnioskującego o  utworzenie  zespołu  było  skoor-dynowanie  działań  podejmowanych przez  administrację  rządową  dla realizacji  programu  CARS  21,  to  na skutek dynamicznie zmieniającej się sytuacji  w  przemyśle  motoryzacyj-nym, podjęto przede wszystkim pra-ce  nad  działaniami  stabilizującymi funkcjonowanie  branży  –  informuje Magdalena Gawlas  z  Ministerstwa Gospodarki (MG).Wyłoniona  przez  zespół  eksperc-ka  grupa  robocza  złożona  z  przed-stawicieli  resortów  gospodarki,  fi-nansów  oraz  spraw  wewnętrznych i  administracji  wciąż  pracuje  nad szczegółowymi  propozycjami,  które wsparłyby popyt na nowe samocho-dy. Wzorując się na doświadczeniach z  innych  państw  Unii  Europejskiej w  opracowywanym  pakiecie  eks-perci  zamierzają  postawić  na  roz-wiązania  proekologiczne.  Chodzi głównie  o  zastąpienie  akcyzy,  którą opodatkowane są auta, innym podat-

rynek pomoc dla branży

W branży motoryzacyjnej dzieje się źle co najmniej od jesieni. W I kw. 2009 r. spadek produkcji w porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku przekroczył 21 proc., przy czym w wypadku aut osobowych sięgnął 16 proc. zaś dostawczych – aż 57 proc.

Wsparcia dla branży motoryzacyjnej, o którym rząd mówił już przed kilkoma miesiącami wciąż nie widać

Wyczekiwanie

kiem  skuteczniej  spełniającym  rolę fiskalną  poprzez  wzrost  dochodów w kolejnych  latach ale  jednocześnie wychodzącym  naprzeciw  oczekiwa-niom wynikającym z ochrony środo-wiska. Najwłaściwszą  formą wydaje się przy  tym konstrukcja opodatko-wania oparta na wielkości emisji CO2, w której  podstawowym  założeniem powinno  być  podejście  zakładające progresję  podatkową  proporcjonal-ną do wzrostu szkodliwości środowi-skowej danego pojazdu. Oczekuje się, że takie rozwiązanie doprowadzi do ewolucji preferencji konsumenckich w kierunku kupowania samochodów przyjaznych środowisku oraz znacz-nego spadku sprzedaży aut emitują-cych duże ilości CO2. Propozycja MG dotyczy również zmiany w systemie recyklingu  pojazdów  wprowadzają-cej  system  zachęt  finansowych  dla właścicieli  oddających  swe  zużyte pojazdy  do  stacji  demontażu  oraz 

nabywających  nowe  auta  o  niskiej emisji.

Brak finansowania najgorszy

Zdaniem  Przemysława Byszew-skiego,  dyrektora  ds.  Public Relations w General Motors Poland, oprócz dopłat do samochodów uży-wanych przekazywanych przez wła-ścicieli  na  złomowiska  (jak  to  już jest w Niemczech)  i  podatku  ekolo-gicznego,  pomocą  dla  branży  było-by  również  zliberalizowanie  prawa pracy.  –  Pomoc  finansowa  państwa to gwarancje kredytowe a nie „żywa” 

gotówka – podkreśla dyr. Byszewski. Piotr Danielewicz  z  poznańskie-go  Volkswagena  potwierdza:  -  Nie żebrzemy.  Paweł Wideł,  odpowie-dzialny  w  polskim  GM  za  kontakty z  administracją  rządową  nie  kryje jednak  rozczarowania:  -  Ze  stro-ny  Rady  Ministrów  i  Ministerstwa Gospodarki  nieraz  dobiegały  infor-macje, że rząd ma horyzontalne pa-kiety antykryzysowe ale póki co nie widać  takich  programów  pomoco-wych  w  sektorze  motoryzacyjnym ani żadnym innym. A ich uruchomie-nie jest niezwykle istotne bo zapew-nia warunek niezbędny dla  funkcjo-nowania każdej firmy czyli dostęp do finansowania.  Tymczasem  najwięk-szym  problemem  jest  właśnie  jego przerwanie  spowodowane  -  gene-ralnie rzecz ujmując - wymówieniem przez banki umowy o finansowanie. Część  firm z branży motoryzacyjnej jest  o  tyle w  złej  sytuacji,  że  z  róż-nych względów 2008 r. przyniósł im fatalny rating a początek 2009 r. też był  niezbyt  dobry.  Nie  wykluczam, że te instrumenty będą już „za chwi-lę”  wdrażane  ale  w  tym  kontekście można  użyć  zwrotu  „dopiero  teraz” a przecież  ich efekty nie przyjdą od razu – ocenia Wideł.Problem  dotyczyć  może  również GM, które ciesząc się pełnym popar-ciem  władz  Gliwic  i  gliwickiej  pod-strefy  Katowickiej  Specjalnej  Strefy Ekonomicznej,  w  tym  roku  powin-no  zakończyć  inwestycję  o  łącznej wartości  ok.  1 mld  zł,  od  której  za-leży  dalsze  „być  albo  nie  być”  Opla. Chodzi  o  uruchomienie  produkcji Astry  czwartej  generacji.  Planuje się,  że  jej  pierwsze  sztuki  zjadą z  taśmy  montażowej  na  przełomie 2009/2010  r.  Oczywiście  o  ile  nie będzie  opóźnień  spowodowanych… brakiem finansowania.

Poddostawcy tak samo ważni

Marek Zuber,  szef  zespołu  do-radców  ekonomicznych  w  rządzie Kazimierza  Marcinkiewicza,  zwraca uwagę,  że  przemysł  motoryzacyjny to  nie  tylko  trzy  fabryki  produkują-ce gotowe pojazdy: - Warto tworzyć bardziej  preferencyjne  warunki  dla firm, które zdecydowały się w Polsce zainwestować  ale  trzeba  przy  tym uwzględnić  również  wytwórców części  zamiennych  bo  takich  przed-siębiorstw jest znacznie więcej, przy czym  często  produkują  one wyroby mogące z powodzeniem konkurować 

na światowym rynku. To efekt  tego, że  po  przystąpieniu  naszego  kraju do Unii koncerny lokowały u nas naj-nowocześniejszą  produkcję  –  mówi ekonomista.Dostrzega  to  również  poseł  Janusz Piechociński  od  lat  zajmujący się  problematyką  komunikacyjną. –  Polska  w  zakresie  galanterii  sa-mochodowej  jest  jednym  z  więk-szych  producentów  na  Wschodzie. Spójrzmy o  ile mniej  jest zamówień na felgi, siedzenia, galanterię, wypo-sażenie – wylicza Piechociński.Niektórzy  poddostawcy  mają  pro-blemy z płaceniem podatków wyni-kające z faktu, iż część ich odbiorców nie  reguluje  w  terminie  swoich  zo-bowiązań. – Gdyby w uzasadnionych przypadkach  wolno  było  opóźnić w  czasie  chociażby  płatności  zwią-zane  z  VAT  to  przedsiębiorcy  nie musieliby  kombinować  pieniędzy poprzez obcinanie gotówki niezbęd-nej  jako  kapitał  obrotowy  –  marzy się  Jerzemu Kozłowskiemu  z  KS Logistik GmbH Polska.Bieżące problemy branży motoryza-cyjnej nakładają się na już istniejące. 5  maja  na  wspólnym  posiedzeniu sejmowych  komisji  gospodarki  i  in-frastruktury  przypominała  o  tym Grażyna Henclewska,  podsekre-tarz  stanu  w  MG  a  jednocześnie szefowa  międzyresortowego  ze-społu:  -  Europejski  przemysł  mo-toryzacyjny  cierpi  na  długotrwałe problemy  strukturalne  –  cechu-je  go  nadwyżka  mocy  produkcyj-nych  (średnio  w  Europie  jej  wyso-kość  to  20  proc.)  i  wysokie  koszty. Pani minister w  specyficzny  sposób pochwaliła  zgromadzonych  przed-stawicieli  sektora:  -  Chciałabym podkreślić  konstruktywną  postawę branży motoryzacyjnej, która wie że większość  jej działań  leży w  rękach jej samej – powiedziała Henclewska. Wcześniej  tego  samego  dnia  po-słów  z  Komisji  Gospodarki  uspoka-jał  też  sam  wicepremier  Waldemar Pawlak:  -  W  realnej  gospodarce kryzysu  nie  ma.  Gdy  chcemy  kupić Fiata 500 to musimy czekać w trzy-miesięcznej  kolejce  –  przekonywał niedowiarków.Jednak  na  połączonym  posiedzeniu Janusz Piechociński nie wydawał się podzielać  optymizmu wicepremiera Pawlaka: - Kiedy prześledzimy, że do Polski kryzys dociera z opóźnieniem 8-9  miesięcy  to  można  spodziewać się, że do nas dotrze w drugiej poło-wie roku lub na początku przyszłego. 

44 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 45Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

rynek pomoc dla branży

Z całą siłą ujawni się narodowy pro-tekcjonizm bo musimy pamiętać,  że mamy  firmy  posiadające  „matki”  za granicą  –  przestrzegał  Piechociński. Zwrócił  też  uwagę,  że  w  przyszłym roku nie będzie przetargów na auto-busy,  współfinansowanych  ze  środ-ków  unijnych,  co  oznacza  że  popyt na nie spadnie co najmniej o kilkaset sztuk.  –  Nie  patrzmy  na  rynek  ale na  wytwórców  samochodów!  Jeśli większość  sprzedaży  to  sprzedaż cudzoziemcom  to  dealerzy  zarobili bardzo niewiele bo nie mieli  serwi-su. Poza tym nasi serwisanci w bar-dzo  wysokim  stopniu  rozbudowali zaplecze dla salonów sprzedaży – za-uważył Piechociński.Póki  co  wciąż  nie  wiadomo  jaka będzie  wysokość  planowanego  po-datku  ekologicznego.  W  sytuacji kiedy  –  jak  wskazywano  podczas dyskusji  w  Sejmie  –  70  proc.  ludzi jeździ starymi autami, w przypadku wprowadzenia ewentualnych dopłat związanych  z  zakupem  nowych  sa-mochodów, w pewnym sensie spon-sorami  wyjścia  z  motoryzacyjnego kryzysu staliby się właśnie ci ubodzy kierowcy.

Miażdżąca krytyka

Na posiedzeniu komisji nie zabrakło reprezentantów  organizacji  przed-siębiorców związanych z branżą mo-toryzacyjną.  To  właśnie  stąd  padło najwięcej  krytycznych  słów  kiero-wanych  pod  adresem  administracji rządowej.  Janusz Woźniak,  prze-wodniczący  Związku  Pracodawców Motoryzacji,  zaznaczył m.in.,  że  od-notowany  w  I  kwartale  br.  wzrost produkcji  Fiata  o  2,7  proc.  firma zawdzięcza  temu,  iż  w  2008  r. uruchomiła  produkcję  Forda  Ka:  –  Rzeczywistość  jest  inna  niż  ta przedstawiona  przez  stronę  rządo-wą.  To  właśnie  na  posiedzeniu  ze-społu powinniśmy wymieniać się po-glądami  z  przedstawicielami  rządu. Tymczasem mimo obietnicy włącze-nia doń przedstawicieli branży moto-ryzacyjnej nikt z nas nie został jesz-cze  zaproszony  -  grzmiał  Woźniak. W  ocenie  Krzysztofa Rozenberga, szefa  dwóch  firm  motoryzacyjnych i  również  członka  ZPM,  krytycz-nym cenzusem będą kwiecień i maj. Jego  zdaniem  skuteczność  ewen-tualnych  dopłat  w  krótkim  okresie będzie  dość wątpliwa  a mechanizm znany  m.in.  z  Niemiec  nie  zostanie tam  utrzymany  w  przyszłym  roku: 

- Nawet sami Niemcy go krytykują bo na początku  roku kupowano w  tym kraju 80 proc. niemieckich samocho-dów a obecnie już tylko 49 proc. Dla porównania Polacy kupują zaledwie 3 proc. produkowanych w Polsce aut –  wskazywał  Rozenberg.  Tak  więc w  wypadku  dopłat  w  ostatecznym rozrachunku prawie w całości zasili-łyby one zagraniczne podmioty. – Ale zanim  Niemcy  zrezygnują  z  dopłat ów  mechanizm  w  połączeniu  z  na-pływem  złomu  do  Polski  pogrąży nas. Można powiedzieć, że jako pro-ducenci  zostaliśmy  przelicytowani przez  przewoźników –  ubolewał Rozenberg.Adam Małyszko,  prezes  Stowa-rzyszenia  Forum  Recyklingu Samochodów cieszył się, że do Sejmu trafi  projekt  zmieniający  ustawę o recyklingu pojazdów sprzed pięciu lat.  – Kwota  średnia  (bez  progresji) konieczna  dla  zrekompensowania budżetowi  rezygnacji  z  akcyzy  wy-nosi  ok.  160  zł.  Ale  jednocześnie zaproponowane przez Ministerstwo Środowiska regulacje nie zmniejsza-ją  opłaty  recyklingowej  –  zauważył prezes Małyszko. Ustawa o recyklin-gu  pojazdów  wycofanych  z  eksplo-atacji z 20.01.2005 r. (art. 12 ust. 2) zobowiązuje importujących pojazdy, którzy  nie  zapewniają  własnej  sie-ci  ich  późniejszego  recyklingu,  do wnoszenia  500  zł  opłaty  na  wyod-rębniony  rachunek  w  Narodowym Funduszu  Ochrony  Środowiska i  Gospodarki  Wodnej.  Choć  jej  po-bieranie  od  osób  fizycznych  jest niezgodne  z  prawem  unijnym  to bulwersować  może  również  spo-sób  wykorzystania  zgromadzonych pieniędzy.  –  Z  raportu  Najwyższej Izby  Kontroli  wynika,  że  na  rachu-nek  w  NFOŚiGW  wpłynęło  już  po-nad 1,2 mld zł ale nikomu z branży nie udzielono pożyczek,  a  kwota na dopłaty  do  demontażu  to  zaledwie 46  mln  zł  czyli  mniej  niż  wynoszą odsetki od ogólnej sumy wpłat. Za to z „Funduszu wrakowego” zapłacono 65 mln zł za grudniową konferencję klimatyczną w Poznaniu a 9 gminom z okolic Olsztyna kosztem kolejnych 155 mln zł dofinansowano moderni-zację ich gospodarki ściekowej – wy-liczał Małyszko.

Nie spotykajmy się w ETS Jakub Faryś,  Dyrektor  Biura skupiającego  36  członków 

Polskiego  Związku  Przemysłu Motoryzacyjnego,  uważa  że  przy uwzględnieniu  całej  specyfiki  jaką cechuje  się  produkcja  pojazdów w  Polsce  w  rzeczywistości  mamy do  czynienia  z  25-proc.  spadkiem sprzedaży a wciąż brak jakiejkolwiek zachęty aby kupowano nowsze auta. – Stwórzmy systemowe rozwiązanie, które  sprawiłoby  że  człowiek  który chce  kupić  samochód  12-letni  kupi 8-letni. Przeciętna wysokość uiszcza-nej  obecnie  akcyzy  to niecałe  2  tys. zł.  Zakładając,  że  nowy  ekologiczny podatek będzie wynosił kilkaset zł to tych 2 tys. zł wystarczyłoby na opła-canie go przez kilka  lat eksploatacji auta.  W  perspektywie  taki  mecha-nizm spowodowałby z jednej strony wzrost  bezpieczeństwa  na  polskich drogach, z drugiej zaś – odnowienie parku  maszynowego  –  przekony-wał Faryś. Zdaniem dyrektora PZPM podczas  gdy  umożliwienie  wszyst-kim  odliczania  podatku  VAT  od  na-bywanych  samochodów  osobowych staje się koniecznością resort  finan-sów  próbuje  znaleźć  kolejną  furt-kę  aby  to  obejść:  -  Sześcian,  kratka, wzór  Lisaka,  Nenemana.  Nie  spo-tykajmy  się  znowu  w  Europejskim Trybunale  Sprawiedliwości  –  ape-lował  Faryś  nawiązując  do  wy-roku  Trybunału  Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich z 22.12.2008 r.,  który wzór  Lisaka  i wszelkie  po-dobne  ograniczenia  odliczania  VAT uznał  za  niezgodne  z  VI  Dyrektywą VAT.Symptomatyczne,  od  1999  r.  do Polski nie trafiła żadna finalna inwe-stycja  producentów  samochodów. Stało się  tak zapewne nie  tylko dla-tego, że zagraniczny kapitał już wte-dy dostrzegł tańsze lokalizacje. Nasz posiadający wykształconą siłę robo-czą kraj nawet dziś (mimo znaczące-go w ostatnich kilku  latach wzrostu kosztów  robocizny)  pozostaje  re-latywnie  tani  w  porównaniu  z  wy-soko  rozwiniętymi  gospodarkami. Koncerny  postrzegają  więc  kwestie atrakcyjności  również  w  ogromnej mierze  przez  pryzmat  obowiązują-cej w danym miejscu legislacji. Teraz ta  ostatnia  –  jeżeli  będzie  konstru-owana „z głową” - ma szanse realnie wspomóc  wydobywanie  z  kryzysu przemysłu  motoryzacyjnego  nad Wisłą.

Tomasz Dąbrowski

Poukładaj z nami swoją logistykę!

Operator logistyczny branży motoryzacyjnej i przemysłowejCAT LC Polska Sp. z o.o.www.groupecat.pl, [email protected], tel. 022 721 78 00

Uznanie, bogate doświadczenie i tradycja w produkcji śrub, nakrętek, wkrętów i podkładek rozpoczęło się już w 1832 roku;

Międzynarodowa renoma i prestiż dzięki niezawodności i ciągłemu doskonaleniu jakości;

Współpraca z europejskimi producentami Współpraca z europejskimi producentami i dostawcami motoryzacyjnymi z całej Europy;

Certyfikat Systemu Zarządzania Jakością wg. ISO/TS 16949:2002;

Doświadczenie od 177 lat

[email protected]

tel.: +48 (33) 475 09 38fax: +48 (33) 475 05 73

ul. Grunwaldzka 5 34-300 Żywiec

46 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 47Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna rynekrynek Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna

To inwestor sugeruje miejsce inwestycji

Rozmowa z Grzegorzem Mackiewiczem,

Prezesem Zarządu Suwalskiej Specjalnej

Strefy Ekonomicznej S.A.

Panie Prezesie, jaki jest obecny stan posiadania Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (SSSE)?Dzisiaj,  po  12  latach  funkcjonowania  Strefy,  to  ponad 300ha powierzchni, w  trzech województwach – warmiń-sko-mazurskim, podlaskim i mazowieckim oraz 53  firmy, które  funkcjonują  bezpośrednio w SSSE.  Strefa  charakte-ryzuje się tym, że przeważa sektor drzewny, głównie z ra-cji  dosyć dużego  zaplecza  surowcowego,  nadwyrężonego jednak  ostatnio  z  racji  dziwnych  sposobów  zamówień drzewa  w  Lasach  Państwowych,  co  niekoniecznie  działa na naszą korzyść. Chociażby jedna z inwestycji planowana w Ełku została w rzeczywistości sfinalizowana w okolicach Tarnowa, ponieważ firmie udało się załatwić zapewnienie surowca właśnie z Lasów Państwowych. Jednak dlaczego właśnie drzewna? Otóż m.in. dlatego,  że w Strefie funkcjonuje niemiecki gigant – spółka giełdowa, czyli firma Pfleiderer Grajewo S. A.. Na naszym terenie są również firmy z sektora około drzewnego,  jak np. produ-kujące okna, drzwi.

Czy są obecne firmy z sektora motoryzacyjnego?Muszę  przyznać,  że  na  dzień  dzisiejszy  firm  z  tego  sek-tora nie ma, nad czym ubolewam ale i nad czym również pracujemy. 

Dlaczego nie ma?Chociażby w kontekście tego, co się obecnie dzieje na ryn-ku, czyli kryzysu. Firmy są bardzo ostrożne w inwestowa-niu  i  postępują  zachowawczo. My  jednak  bardzo  chętnie widzielibyśmy przedsiębiorstwa związane z motoryzacją. Jest wszakże jeden podmiot w Ełku, zajmujący się produk-

cją wiązek dla Daewoo jednak nie działa on w Strefie. Może to  jednak być początek czegoś nowego, mając na uwadze, że w Ełku i okolicach mieszkają ludzie pracujący w tej fa-bryce, którzy mają i wiedzę i doświadczenie właśnie w tej dziedzinie – szkoda byłoby te zasoby ludzkie utracić. 

Czyli na co Pan stawia? Czy właśnie przemysł drzewny jest i ma być tą podstawą?Niekoniecznie. My tak naprawdę przyjmiemy z otwartymi rękoma każdą  inwestycję,  każdą  firmę,  której  działalność nie obciążałaby w znaczący sposób środowiska. Mimo tego faktem jednak jest, że z powodzeniem prosperują u nas fir-my np. z branży metalowej, jak np. Malow Sp. z o.o. Dlatego producenci  części  do  samochodów  również  mogą  tutaj funkcjonować, na co w aspekcie ekologicznym pozwala sil-nie rozwinięta technika zabezpieczeń. 

W takim razie czy SSSE w odróżnieniu od innych stref ma jakiś niespotykany system zachęt dla inwestorów?Powiem tak: zachęta jest taka sama jak w innych miejscach – ulga w podatku dochodowym. Natomiast wyróżniają nas koszty pracy, które w naszym regionie są o wiele niższe niż w  innych regionach kraju. U nas pracownik kosztuje zde-cydowanie mniej niż pracownik we Wrocławiu czy też na Górnym Śląsku. 

Jakie jest zatrudnienie w strefie i ile miejsc pracy jest wygenerowanych przez firmy około strefowe?Tak  jak wspomniałem: 53  firmy zatrudniają  łącznie ok. 5 tys. pracowników. Natomiast licząc statystycznie, to jedno miejsce pracy w strefie generuje 1,5 miejsca pracy poza nią. Dlatego można przyjąć, że kolejne 6-7 tys. ludzi znalazło za-trudnienie poza Strefą.

Jakie były wyniki finansowe Strefy w latach ubiegłych?Gdy  obejmowałem  stanowisko  prezesa  trzy  lata  temu, spółka  była  w  dosyć  trudnej  sytuacji  i  przynosiła  stratę. Obecnie  jesteśmy na etapie wychodzenia z  tego dołka, co jest procesem długofalowym. Problemem jest jednak przy-ciągnięcie  inwestorów do naszego  regionu. Mam  tutaj  na myśli uwarunkowania wynikające z położenia geograficz-nego,  związane z  infrastrukturą  jak  chociażby drogi  i  lot-niska.  My  nie  możemy  konkurować  wprost  np.  ze  strefą 

w Łodzi, Wałbrzychu, czyli miejscami gdzie infrastruktura jest silnie rozbudowana. 

Zaryzykuję więc pytanie: w jakim celu powstała Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna?Strefa ta powstała z myślą o tym, aby wspomóc rozwój tego regionu oraz umożliwić inwestorom bliski dostęp do ryn-ków wschodnich, co niekoniecznie w 100% się sprawdziło. Proszę popatrzeć: Białoruś jest bardzo zamknięta w sensie politycznym i w konsekwencji - gospodarczym chociaż wi-dać już lekkie zmiany w podejściu do kooperacji z innymi krajami. Niemniej  jednak  jest  to rynek wysokiego ryzyka finansowego,  handlowego.  Z  kolei  podstrefa  w  Gołdapi przy przejściu granicznym w Obwodzie Kaliningradzkim, czyli  część  Rosji  ma  inne  uwarunkowania  –  Obwód Kaliningradzki, który co prawda mało produkuje to jednak żyje z Rosji Kontynentalnej. W związku z tym przeszkodą w  kooperacji,  w  tym  inwestycjom,  wymianie  handlowej, etc.  przeszkadzają  uwarunkowania  polityczno  –  biuro-kratyczne.  Mimo  tego  coraz  więcej  firm  z  naszej  Strefy kooperuje z Rosjanami. Ponadto towary, poprzez korytarz transportowy  jakim  są  państwa  bałtyckie:  Litwa,  Łotwa i Estonia trafiają na rynek rosyjski. 

Czy w takim razie w ogóle widzi Pan miejsce dla firm z sektora motoryzacyjnego w SSSE?Oczywiście,  że  tak.  Jednak  jest  to  perspektywa  dalszego rozwoju Strefy. Nasuwa się przy tym pytanie, czy umiejsca-wiać te firmy wyłącznie na Śląsku czy również np. w SSSE zakładając w perspektywie lat, że będą chciały one ekspor-tować, czy też w ogóle kooperować z rynkami wschodnimi.My natomiast upatrujemy naszej szansy w tym, że Polska, w tym SSSE jest pograniczem między całą Unią Europejską a tą grupą państw, które zapewne nigdy do Unii nie wejdą. Unia z kolei daje niejako pewność bezpieczeństwa inwesty-cyjnego. Myślę ponadto, że wraz ze zmianą filozofii polityki chociażby Białorusi względem Europy i odwrotnie pojawią się  nowe,  właściwe  mechanizmy  gospodarcze.  Pierwszy krok to Białoruś, z której do Rosji mamy już bardzo blisko. Chcę jednak zwrócić uwagę, że przemysł motoryzacyjny to nie tylko samochody osobowe. My mieliśmy swego czasu potencjalnego  inwestora  z Włoch,  który  chciał  otworzyć w  SSSE  fabrykę  ciągników  i  przyczep.  Jednak  zrezygno-wał ponieważ stwierdził, że atrakcyjniejsza jest Rumunia. Dzisiaj okazuje się, ze gospodarka rumuńska jest tak słaba, że Włosi wycofują się stamtąd. Dlatego nie należy trakto-wać  Suwalszczyzny,  Podlasia  jak  jakiegoś pustego,  nieza-gospodarowanego terenu – wcześniej czy później i tu rów-nież nastąpi intensyfikacja inwestycji. 

Jak układa się współpraca z lokalnymi władzami?Współwłaścicielami spółki, oprócz Skarbu Państwa są trzy gminy.  Zadaniem  zarządu  spółki  jest  rozwijanie  Strefy na  obszarach  udostępnionych  przez  samorządy,  któ-re  są  udziałowcami.  Jednak  nie  tylko  one,  bo  np. miasto Białystok, który mimo, że nie jest udziałowcem, to jednak od  dnia  31  grudnia  2008r.  istnieje  tam  podstrefa  SSSE. Obecnie miasto Białystok uzbraja cały teren – 29 ha  (drogi, kanalizacja, woda), z pieniędzy unijnych i miejskich. 

To chyba właściwe podejście.Nie tylko właściwe ale bardzo właściwe. Jednak taka posta-wa cechuje te samorządy, które naprawdę widzą w Strefie szansę na  rozwój. Nie wystarczy  „wykroić”  trochę hekta-

rów ale trzeba te tereny jeszcze przygotować - najczęściej ze środków własnych wspomaganych unijnymi. Wówczas właśnie poziom atrakcyjności wzrasta, co ma odzwiercie-dlenie w napływie inwestycji. 

Ostatnio były pogłoski, że inwestorzy wycofują się ze stref ekonomicznych, że strefy już nie są tak atrakcyj-ne. Czy mógłby Pan to skomentować?Nie  jest  to  prawdą.  Otóż  trzeba  rozróżnić  pewne  możli-wości uzyskania pomocy publicznej w Polsce. Technicznie najłatwiej jest uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej, co nie oznacza z kolei łatwego, fizycznego  uzyskania tych środków. Natomiast zwrot kapitału poniesionego na inwe-stycje w strefie trzeba rozłożyć na lata. Dlaczego? – ponie-waż aby uzyskać pomoc publiczną trzeba osiągnąć zysk, od 

48 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

rynek Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna

którego z kolei trzeba naliczyć podatek, a którego – dzia-łając w strefach – się nie odprowadza. Ja uważam, że to się opłaca;  jest  to  również  kwestią  podejścia,  rodzaju  i  skali biznesu oraz - finalnie w jakim czasie można odzyskać po-niesione nakłady. 

Były również jednak sugestie, że Polska ma stać się jedną wielką strefą ekonomiczną. Co Pan o tym myśli?Jest to pomysł zaczerpnięty ze Słowacji, gdzie nie ma po-działu na strefy ekonomiczne, co w praktyce wygląda tak, że miejsce,  które wskaże  inwestor może  stać  się  niejako strefą ekonomiczną. W Polsce nierzadko jest podobnie; je-żeli np. inwestor chce chociażby z powodów surowcowych umiejscowić  swoją  produkcję  w  wybranym  przez  siebie miejscu to czemu by i nie stworzyć dla niego takich a nie innych warunków. W praktyce to inwestor decyduje gdzie chce produkować.

W jaki sposób szuka Pan inwestorów? Przez Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych?Akurat  tutaj  jest  pewien  problem  związany  z  PAIiIZ-em, agencją,  której  jednym  z  zadań  jest  „przyciąganie”  do Polski potencjalnych inwestorów. Otóż faktycznie ostatnie dwa  lata  pokazują,  że  widać  pewną  poprawę  współpra-cy na  linii  strefy  ekonomiczne a PAIiIZ. Natomiast PAIiIZ nie do końca spełnia swoje zadanie, chociażby dlatego, że nierówno  traktuje  strefy w  całej  Polsce w  zakresie przy-ciągania  inwestorów.  Analizując mapę  inwestycji w  stre-fach  w  Polsce,  inwestycji  ulokowanych  przez  tę  agencję, to wyraźnie widać, że na zachód od Wisły jest pewne ich zagęszczenie,  natomiast  na  wschód  dużo  białych  plam. Czyli  można  zaryzykować  stwierdzenie,  że  ten  obszar Polski w pracach PAIiIZ-u w ogóle nie był brany pod uwagę. Oczywiście w rozmowach padają różne argumenty ze stro-ny agencji, że to inwestor decyduje a nie my, że dużo zależy od infrastruktury, itd. Jednak my próbujemy walczyć o to, aby i nasze oferty były także równoprawnie przedstawiane potencjalnym inwestorom. Na 12 lat funkcjonowania Suwalskiej Strefy dopiero w roku ubiegłym  udało  się  nam  doprowadzić  do  zwizytowania naszych terenów przez pracowników PAIiIZ, co chyba naj-dobitniej  świadczy  o  skali  problemu.  Umiejscowienie  in-westorów,  na  terenach  zachodniej  Polski  nie wiązało  się z  dużym wysiłkiem.  Jednak  teraz  trzeba  włożyć  w  takie działania sporo wysiłku, szczególnie w Polsce wschodniej. By  nie  brzmiało  to  tak  pesymistycznie  to  dodam  na  ko-niec,  że  teraz  to  podejście ma  szansę  się  trochę  zmienić, ponieważ PAIiIZ otrzymał bardzo duże narzędzia aby pro-mować Polskę wschodnią chociażby z programu unijnego. Prawdopodobnie pod koniec roku ruszy w mediach świa-towych duża kampania promocyjno-informacyjna pokazu-jąca walory  tej  części kraju. Zobaczymy natomiast w  jaki sposób będzie to realizowane. Ponadto, chociaż nie mogę zdradzić  szczegółów,  wspólnie  z  PAIiIZ-em  prowadzimy bardzo duży projekt  i obecnie  czekamy na podpisanie  li-stu intencyjnego. Jako spółka bardzo liczymy też na sprze-daż  gruntów  inwestorom w  podstrefie  Białystok;  pierw-sze  przetargi  już w  lipcu  br.  Ponadto  zauważamy pewną zmianę na  rynku w porównaniu do  I  kwartału  br.;  firmy z różnych branż „wraz z wiosną” ruszyły na poszukiwanie terenów inwestycyjnych i zawitały również w nasze rejo-ny. Pomimo kryzysu, zbyt długo kapitału mrozić nie moż-na. Jedną z zalet inwestycji w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej  to cena gruntów, która  jest atrakcyjniejsza 

Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna

to sześć wydzielonych obszarów na terenie Suwałk, Ełku, Gołdapi, Grajewa, Małkini Górnej oraz Białegostoku o łącznej powierzchni 342.7662 ha, na których przedsiębiorcy prowadzą działalność gospo-darczą na preferencyjnych warunkach.Podstawowym warunkiem prowadzenia efektywnej działalności produkcyjnej jest wybór odpowiedniej lokalizacji zakładu. Starając się sprostać oczekiwa-niom przedsiębiorców Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A. oddaje do dyspozycji inwestorów te-reny przemysłowe wyposażone w pełną infrastrukturę techniczną, przygotowane do rozpoczęcia działalności gospodarczej, która wiąże się z możliwością korzy-stania z ulg i preferencji podatkowych. Podstawową zachętą inwestycyjną jest ulga w podatku docho-dowym w wysokości do 70% wartości inwestycji. Przewagę konkurencyjną Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej zapewniają również niskie koszty pra-cy w regionie oraz dostępność wykwalifikowanych pracowników.

Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna jest jedną z najdłużej istniejących i najlepiej rozwiniętych stref ekonomicznych w kraju. W trzech nowoczesnych centrach przemysłowych z powodzeniem funkcjonuje ponad 60 firm. Otwieranie kolejnych zakładów jest procesem ciągłym i dynamicznym – przedsiębior-ców polskich i zagranicznych przyciągają atrakcyjne zachęty inwestycyjne. W Strefie obecny jest m.in. kapitał niemiecki,szwajcarski,francuski i tajwański. Przedsiębiorcy stworzyli blisko 5400 miejsc pracy, poziom inwestycji to ponad 1,2 mld złotych.Wiele firm jest zdobywcami prestiżowych nagród przyznawanych w Polsce i za granicą. Zaangażowanie inwestorów, którzy uznali Suwalską Specjalną Strefę Ekonomiczną za najlepsze miejsce do prowadzenia działalności produkcyjnej powoduje, że Strefa jest najważniejszym elementem gospodarki lokalnej.

O atrakcyjności inwestycyjnej Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej stanowią również: lokalizacja w bezpośrednim sąsiedztwie wschodniej granicy Unii Europejskiej, bliskość granic Rosji, Litwy i Białorusi, dogodne połączenia drogowe z wszystkimi regionami Polski oraz z państwami sąsiednimi. Strategiczne poło-żenie spowodowało, iż w pobliżu Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej przebiegać będzie droga ekspre-sowa Via Baltica oraz linia kolejowa Rail Baltica – naj-ważniejsze szlaki komunikacyjne łączące kraje skandy-nawskie i Europę Wschodnią z południową i zachodnią częścią kontynentu.

niż na Śląsku i w innych rejonach kraju, koszty pracowni-cze –  szczególnie niższego  i  średniego szczebla  -  są  rów-nież  o wiele  niższe  i  ten  stan  zapewne  jeszcze  długo  się utrzyma,  trzeci  plus  to  bliskość  do  rynków  wschodnich, o których mówiłem powyżej i oraz tranzyt jaki w tysiącach TIR-ów na dobę przejeżdża przez nasze tereny. 

Dziękuję za rozmowę,Marcin Budziewski

50 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 51Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

biopaliwa w motoryzacji rynek

Biopaliwa – tak, ale…Czy rzeczywiście powszechne stosowanie biopaliw na wszystkich znaczących ryn-

kach wydaje się być tylko kwestią czasu? Motorem napędowym zmian dokonują-

cych się w tym właśnie kierunku mogą być oczywiście przyczyny ekonomiczne, jed-

nak nie bez znaczenia są tu i dążenia związane z ochroną środowiska. Ale gwałtow-

ny wzrost zużycia biopaliw sprawia, że już dziś pojawia się wiele problemów.

rynek biopaliwa w motoryzacji

Biorąc  pod  uwagę  przyszłe wymagania  rynku  pro-ducenci  pojazdów  myślą o tym, aby ich wyroby były 

kompatybilne  z  wysokim  udziałem biopaliw. Taka sytuacja z kolei coraz powszechniej  wręcz  wymusza  na wiodących  partnerach  koncernów samochodowych aby dostarczali tym ostatnim  elementy  umożliwiające zasilanie  etanolem  i wciąż ulepszali systemy wtrysków dla olejów napę-dowych, tak by były one dostosowa-ne  do  paliwa  zawierającego  5  proc. biokomponentów.  To  zaś  impliku-je  znaczący  i  bardzo  szybki  rozwój technologii związanych z zastosowa-niem biopaliw.Jeśli  rozpatrywać  rynki  motory-zacyjne  w  podziale  na  państwa  to wciąż  największym  z  nich  pozo-stają  Stany  Zjednoczone  (zareje-strowanych  jest  tam  ponad  ćwierć miliarda  samochodów  i  motocykli), mimo  iż  owa  palma  pierwszeństwa w  całkiem  nieodległej  przyszłości ma  ogromne  szanse  przejść  w  ręce Chin.  Najpowszechniej  stosowa-nym w USA biopaliwem  jest  etanol, zwykle  wytwarzany  z  kukurydzy, mieszany  z  paliwem  w  proporcji 1:10  i  oferowany  jako E10. W 2005 r.  sprzedano  tam  z  przeznaczeniem na  mieszanki  paliwowe  E10  i  E85 (zawiera 85 proc. etanolu) ponad 3,9 mld  galonów  etanolu  (co  stanowi-ło  2,85  proc.  całego  rynku  benzyn) a w 2007 r. już 6,7 mld galonów, przy czym  zużycie  standardowych  ben-zyn  praktycznie  nie  uległo  zmianie utrzymując  się  na  poziomie  ponad 136 mld galonów. Można oczekiwać 

dalszego wzrostu  „konsumpcji” wy-mienionych mieszanek bo produkcja bioetanolu  jest  w  sposób  znaczący subsydiowana  przez  amerykański rząd,  który w  jej  wzroście  upatruje też  sposobu  na  redukcję  zależności kraju od importu ropy naftowej.Mieszanki  etanolu  posiadają  wiele zalet. Odznaczają się wysoką zawar-tością  tlenu,  co  gwarantuje  lepsze ich  spalanie  oraz  mniejsze  wydzie-lanie  substancji  odpowiedzialnych za smog. Stopień w jakim ich stoso-wanie  pozwala  zredukować  emisję dwutlenku węgla (CO2) od lat budzi kontrowersje,  gdyż  ten  niepożąda-ny  związek  chemiczny  wydzielany jest również na poszczególnych eta-pach  produkcji  etanolu.  We  wrze-śniu  2006  r.  na  łamach  „Scientific American” ukazała się publikacja dr Daniela  Kammena  z  Uniwersytetu Berkeley,  w  której  autor  uznał,  że w  tym wypadku możliwe  jest  obni-żenie  emisji  CO2  o  18  proc.  W  rok później  Kammen  otrzymał  Nagrodę Nobla  za  badania  na  temat  zmian klimatu  spowodowanych  przez człowieka.Obecnie  w  Europie  w  zasadzie  nie stosuje się biopaliw do silników ben-zynowych,  za  to  wciąż  rośnie  ilość biopaliw  wykorzystywanych  w  sil-nikach  diesla.  Produkowana  zazwy-czaj  z  rzepaku  20-proc.  mieszanka bio- i mineralnego diesla (B20) może zredukować  dymienie  i  ilość  emito-wanych  cząstek  stałych  o  10  do  20 proc.,  a  tlenków  węgla  o  około  20 proc.  -  również dzięki wspomnianej już  relatywnie  wysokiej  zawartości tlenu w tym biopaliwie.

Biopaliwa atakują

Wymienione zalety biopaliw skłoni-ły  Komisję  Europejską  do  wydania Dyrektywy 2003/30/EC. Zaleca ona uzyskanie  5,75-proc.  (w  przelicze-niu na energię) udziału paliw odna-wialnych  do  celów  transportowych do  końca  2010  r.  i  8-proc.  udziału biopaliw  do  roku  2015.  Kilka  euro-pejskich  krajów  (w  szczególności Francja i Niemcy) ma nawet bardziej ambitne plany.Także  duże  kraje  Trzeciego  Świata nie pozostają w  tyle.  Jeden z najob-szerniejszych  na  świecie  progra-mów  dotyczących  biopaliw  wdraża Brazylia.  Ponad  90  proc.  nowych pojazdów  tam  sprzedawanych  jest wyposażone  w  silnik  przystosowa-ny  do  wszystkich  możliwych  mie-szanek  benzyny  i  etanolu.  W  takiej sytuacji nie może dziwić, że benzyna w Brazylii niemal w całości oferowa-na jest w postaci mieszanki E25 a na popularności  zyskuje  nawet  mie-szanka E100.W  Chinach,  Dongfeng  Motor Corporation,  trzeci  co  do  wielkości producent pojazdów na tamtym ryn-ku,  zakończył  pierwszy  etap  badań nad  zastosowaniem  rozwodnione-go etanolu w seryjnej produkcji aut. Chińczycy  chwalą  się,  że  opanowali technologię, która pozwoli  im z eta-nolu o stężeniu 65 proc. wytwarzać łatwopalny gaz, głównie wodór, pod-czas  gdy  obecnie  produkowane  po-jazdy potrzebują do napędu głównie czystego etanolu. Pierwsze auta wy-posażone w nowe rozwiązanie mają trafić na rynek pod koniec roku. Do 

tego czasu Dongfeng Motor chce też zakończyć  budowę nowego  zakładu montażowego  wyposażonego  w  la-boratorium testowe.

Agresywny etanol i inne wyzwaniaBiopaliwa  nie  tylko  oferują  wiele korzyści  ale  również  generują  po-ważne wyzwania dla inżynierów. Dla bioetanolu największym problemem jest  agresywny  charakter  paliwa w  zbiorniku  pojazdu.  Biodiesle,  dla których specyficzne są  inne trudno-ści, mogą również wytwarzać w pro-cesie  spalania większe  ilości  związ-ków azotu – NOx.Julie Galante-Fox,  specjalistka od  biopaliw  w  centrum  technolo-gicznym  Delphi  w  amerykańskim Rochester,  wyjaśnia  przyczynę  krą-żącej  wśród  użytkowników  paliw o dużej zawartości etanolu opinii, że największym związanym z nimi pro-blemem są ich silne właściwości ko-rozyjne:  -  Etanol  jest  higroskopijny. Łatwo  przyjmuje wodę,  co  sprawia, iż w paliwie  rozpuszczają  się  odpo-wiedzialne  za  powstawanie  korozji sole  z  każdego  źródła,  z  którym  to paliwo wchodzi w kontakt. Tak więc to nie sam etanol jest czynnikiem po-wodującym korozję  lecz  substancje, które się z nim łączą.Wspomniana  woda  oczywiście  nie musi być celowo dodawana do mie-szanki  lecz  wystarczy,  że  przedo-stanie  się  do  niej  w  rezultacie  złej jakości  systemów  składowania  czy dystrybucji  paliwa.  Dla  mieszanki E10  sprzedawanej  w  USA  nie  sta-nowi  to  poważnego  problemu  (za wyjątkiem  przypadków  gdy  paliwo jest  silnie  zanieczyszczone)  ale  sys-temy  działające  na  mieszance  E85 (jej  jakość  jest  zmienna) muszą być szczegółowo  dopracowane,  jeśli  ich wytrzymałość - i trwałość w okresie gwarancyjnym  -  miałaby  spełniać standardy  określone  dla  systemów wykorzystujących tradycyjne paliwo.Jednym  z  problemów  związanych z biopaliwami są też własności utle-niające biododatki do oleju napędo-wego  czyli  estry metylowe  kwasów tłuszczowych  (w  skrócie  FAME  od ang.  fatty amid metyl esters),  po-wodujące  ich  szybką  biodegrada-cję.  Paliwa  z  tego  typu  dodatkami również  ulegają  przyspieszonemu procesowi starzenia. Aby go ograni-czyć  producenci  zmuszeni  są  stoso-wać  w  biopaliwach  antyutleniacze. 

Często  zresztą  istota  problemu  nie tkwi  w  samych  biododatkach  ale właśnie  w  stosowanych  przez  wy-twórców antyutleniaczach.

Nowe technologie pomagają zwalczać problemyMateriały  wykorzystywane  do  ele-mentów systemów paliwowych mu-szą  być  kompatybilne  z  etanolem i  z  zanieczyszczeniami  jakie  wpro-wadzane  są  do  mieszanki  paliwo-wej za jego pośrednictwem. Właśnie dlatego  stal  miękką  w  takich  wy-padkach  zastępuje  się  nierdzewną a podatne na korozję polimery i ela-stomery – odpornymi na nią lub cał-kowicie  eliminuje  się  je  na  drodze 

zastosowania  nowatorskich  rozwią-zań technologicznych. W ten sposób zmodyfikowano m.in. wszystkie sys-temy wtrysków paliwowych Delphi, dzięki czemu w pojeździe zasilanym mieszanką  E25  nawet  przy  rzeczy-wistych  poziomach  zanieczyszczeń wytrzymują  one  przebieg  rzędu 160  tys.  km.  Zapewnienie  podob-nej wytrzymałości  i bezpieczeństwa dla mieszanki E85 póki co wiąże się ze  znaczącym  wzrostem  kosztów systemu. W  tej  sytuacji  przestaje  dziwić,  że czołowi  wytwórcy  pojazdów  do stosowania  biopaliw wciąż  podcho-dzą z dużą dozą ostrożności. Toyota przystała  na  stosowanie  benzyn z  domieszką  etanolu  do  10  proc. ale muszą  się  one  charakteryzować liczbą oktanową na poziomie co naj-mniej 95. - Jeżeli chodzi o biododatki do olejów napędowych to - podobnie jak inni producenci – godzimy się by ich  udział  nie  przekraczał  5  proc., przy  czym  od  września  2009  r.  ta granica  prawdopodobnie  przesunie się  na  7  proc.  Paliwo  z  taką  ilością 

biododatków  nie  jest  biopaliwem w  rozumieniu  normy  EN590  –  wy-jaśnia  Robert Mularczyk,  rzecznik prasowy Toyota Motor Poland.Do  samochodów  marki  Fiat  można używać  standardowych  paliw  do-stępnych  na  każdej  stacji  benzyno-wej  czyli  benzyn  wg  normy  EN228 i  olejów  napędowych  wg  EN590.  – W paliwach zgodnych z tymi norma-mi można stosować również dodatki „bio”  ale  ich  rodzaj  i  dopuszczalna ilość są precyzyjnie określone w ww. normach  –  zauważa  Bogusław Cieślar,  rzecznik prasowy Fiat Auto Poland.

Unikatowy Saab najlepszy na E85Przemysław Byszewski,  dyrek-tor  ds.  Public  Relations  w  General Motors  Poland  podkreśla,  iż  jego koncern nigdy nie sprzeciwiał się sa-mej  idei  stosowania  dodatków  (np. estrów)  do  biopaliw.  –  Byliśmy  tyl-ko przeciwni temu, aby udostępniać wyłącznie takie paliwa, których uży-wanie  kłóciłoby  się  z  koniecznością zachowania  norm  gwarancyjnych wymaganych  w  stosunku  do  silni-ków napędzanych  np.  benzyną  bez-ołowiową. Postulowaliśmy zatem je-dynie żeby tego typu paliwa były ofe-rowane w osobnych dystrybutorach, tak  by  klient  miał  możliwość  wy-boru.  Teraz  w  swojej  ofercie mamy m.in.  Saaba BioPower.  Standardowy silnik  został  w  nim  tak  zmodyfiko-wany  aby  mógł  pracować  zarówno na zwykłej benzynie  jak  i na każdej mieszance  zawierającej  do  85  proc. etanolu,  przy  czy  warto  zauważyć, ze  pojazd  napędzany  tym  silnikiem ma najlepsze osiągi właśnie na E85 – opowiada dyr. Byszewski. To  jedyne  takie  auto  w  Europie. Trzeba  było  przeprogramować w  nim  system  sterowania  Trionic i dodatkowo (biorąc pod uwagę „ko-rozjogenne”  właściwości  etanolu) dostosować  jednostkę  napędową (zawory  nie  są  więc  wykonane  ze standardowo  używanych  do  tego w  innych  seriach  stopów),  zmienić pompę,  rurę  wydechową.  Dostępny w  różnych  wersjach  nadwoziowych Saab  BioPower  cieszy  się  dużą  po-pularnością w Szwecji i szczególnym traktowaniem, co przejawia się cho-ciażby  w  tym,  że  wolno  nim  wjeż-dżać  bezpłatnie  do  centrów  miast czy też, że (w przypadku gdy jest tak-sówką) może  dojeżdżać  bezpośred-

- Jeżeli chodzi o biododatki do olejów napędowych to - podobnie jak inni producenci – godzimy się by ich udział nie przekraczał 5 proc., przy czym od września 2009 r. ta granica prawdopodobnie przesunie się na 7 proc. Paliwo z taką ilością biododatków nie jest biopaliwem w rozumieniu normy EN590.Robert Mularczyk, rzecznik prasowy Toyota Motor Poland.

52 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

biopaliwa w motoryzacji rynek

53Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

rynek biopaliwa w motoryzacji

nio  do wejścia  do  portu  lotniczego. Samochód  umieszczono  w  polskim cenniku we wrześniu 2008r. Od tego czasu  w  naszym  kraju  znalazły  na-bywcę zaledwie… 2 sztuki. Przyczyn niewielkiego  zainteresowania  tym modelem  w  polskim  GM  upatrują w  ograniczonej  dostępności  biopa-liw  w  Polsce.  Ale  rozwiązania  za-stosowane  w    Saabie  BioPower  nie obligują  prowadzącego  ten  pojazd do  używania  konkretnego  napędu, co pozwala zagwarantować ciągłość jego  użytkowania  nawet  w  miej-scach, gdzie E85 nie jest dostępne.Dr  Waldemar Mossakowski z  Mercedes-Benz  Polska  zwraca uwagę, że o  ile paliwa FAME można używać  w  silnikach  Mercedes-Benz bez potrzeby ich przeróbek i adapta-cji to jednak stosowanie FAME w sa-mochodach  ciężarowych  powinno ograniczyć się do 20-30 proc. udziału w mieszance  z  olejem  napędowym:  -  Przy  takiej  proporcji  unikamy znacznego spadku mocy  i momentu obrotowego. Ułatwiony  jest  też  roz-ruch  silnika  w  warunkach  niskich 

Korzystanie z których znanych tzw. paliw alternatywnych możli-we jest już od razu w fabrycznie nowych samochodach?Niektórzy  dystrybutorzy  są  skłonni montować  instalacje  przystosowu-jące  silniki  do  zasilania  gazem LPG. Należy nadmienić, że nie każda kon-strukcja  silnika  nadaje  się  do mon-tażu takiej  instalacji. W ofercie han-dlowej można znaleźć także pojazdy z instalacją CNG, którą proponują np. firmy Volkswagen i Mercedes.

Czy na liście najpopularniejszych paliw mają szansę na trwałe zaist-nieć biopaliwa?To  klienci  stacji  paliw  rozstrzygną jaki  rodzaj  paliwa  będą  ostatecznie kupować. Na  ich decyzje ma wpływ wiele  czynników.  Najważniejsze z nich  to cena  i możliwość dostoso-wania  pojazdu  do  danego  rodzaju paliwa.  Nie  istnieje  żadna  wyraźna organizacja  przedsiębiorstw  sprze-ciwiająca  się  wprowadzeniu  biopa-liw na rynek. Ale  jeżeli państwo nie będzie  stymulować  wzrostu  zuży-cia  biopaliw  poprzez  odpowiedni system  bodźców  finansowych,  do których  zaliczam  podatki  (w  tym akcyzę),  opłaty  drogowe,  parkingo-we,  za wjazd do  centrów miast  itp., to  rozwój  tych  paliw  będzie mocno ograniczony  ponieważ  ich  produk-cja  (alkoholu  etylowego,  estrów oleju  rzepakowego)  jest  droższa  od wytwarzania  paliw  pochodzących z  przerobu  ropy  naftowej.  Władze muszą  więc  rozważyć  czy  poten-cjalne  zyski  wywołane  nowym  pa-liwem,  np.  w  wyniku  zmniejszenia emisji  zanieczyszczeń  czy  poprawy koniunktury w  rolnictwie,  są  warte subsydiowania.  Kolejną  naturalną barierą w upowszechnieniu biopaliw jest fakt niedostosowania większości pojazdów do zasilania nimi. Pojazdy fabrycznie dostosowane z całą pew-nością pojawią się na rynku gdy tyl-

ko przemysł motoryzacyjny dostrze-że  znaczący  wzrost  popularności biopaliw.

Jakie kroki podejmują producenci aby nabywcy ich pojazdów mogli w nich stosować biopaliwa bez obawy utraty gwarancji?Obowiązkiem producenta  jest  przy-stosowanie pojazdu, w zależności od typu silnika, do używania znormali-zowanych  paliw.  Nie  ma  natomiast obowiązku dostosowania pojazdu do każdego  rodzaju paliwa dostępnego na  rynku.  Rozstrzyganie  o  tym,  jaki rodzaj  paliwa  powinien  być  stoso-wany w danym pojeździe,  jest auto-nomiczną decyzją rynkową jego wy-twórcy. Jeśli producenci nie dostrze-gą  korzyści  rynkowych  płynących ze  stosowania  biopaliw  w  swych pojazdach, nic ich nie zmusi do pod-jęcia  decyzji  o  ich  dostosowaniu  do nowych  paliw,  zwłaszcza  że  często wiąże  się  to  ze  sporymi  kosztami koniecznych zmian konstrukcyjnych w  pojeździe.  Pragnę  tylko  przypo-mnieć,  iż  koncerny  samochodowe powołują  się  na  aktualne  przepisy unijne,  które  zezwalają  na  zawar-tość  biodiesla  w  oleju  napędowym w  wysokości  nie  przekraczającej 5  proc.  Znane  są  przypadki,  iż  tan-kowanie  biodiesla  w  celu  zasilania silnika  wysokoprężnego  wyposażo-nego we wtrysk  typu  Common Rail skutkowało uszkodzeniem jednostki napędowej. 

Czy w związku z tym w najbliż-szym czasie należy spodziewać się jakichś modyfikacji montowanych w samochodach silników?Wypada  podkreślić,  że  z  dzisiejszej perspektywy  stosowanie  tzw.  paliw alternatywnych  w  czystej  postaci (tzn.  nie  jako  biokomponentów  do-dawanych do oleju napędowego  lub benzyny) ma wyraźnie charakter ni-szowy, lokalny i odbywa się w ogra-

temperatur  oraz  nie  ponosimy  wy-sokich  kosztów,  na  jakie  narażają nas  częste  przeglądy  –  wylicza  dr Mossakowski.

Do monopolu biopaliw droga daleka

Radykalni zwolennicy biopaliw, któ-rymi  teoretycznie  powinni  być  ich wytwórcy,  najchętniej  pewnie  opto-waliby za tym, aby każde paliwo do-stępne na stacjach było biopaliwem. Na  to  jednak  się  nie  zanosi.  Dobrą orientacją  co  do  potencjalnych  roz-wiązań  legislacyjnych,  jakie  w  tym zakresie mogą pojawić się w najbliż-szej przyszłości, siłą rzeczy dysponu-ją producenci silników do pojazdów, bo  musieliby  dostosować  do  nich swoje urządzenia a to proces czaso-chłonny. - Mało prawdopodobne jest w  najbliższym  czasie  globalne  uży-wanie silników pracujących wyłącz-nie  na  biopaliwach  –  powątpiewa Jacek Cebula,  szef kontroli produk-cji w Isuzu Motors Polska, spółce GM 

(60  proc.  udziałów)  i  Isuzu  Motors Ltd., która poprzez ciągłe doskonale-nie produktów swojej tyskiej fabryki stara się uzyskać status lidera jakości w sektorze silników diesla.Wygląda  na  to,  że  poważną  alter-natywą  dla  biopaliw  stają  się  takie napędy  jak  gaz  ziemny  czy  energia elektryczna.  –  Wszędzie  tam  gdzie będzie  to  ekonomicznie  uzasadnio-ne  powinien  następować  wzrost zużycia  alternatywnych  rodzajów paliw płynnych – potwierdza Cebula. Chociażby  GM  już  dysponuje  auta-mi zasilanymi LPG czy gazem ziem-nym (CNG), szczególnie popularnym w Niemczech. Podczas tegorocznego 24  Międzynarodowego  Festiwalu Motoryzacji w Paryżu jego Chevrolet Volt zdobył pierwszą nagrodę w ka-tegorii  rozwiązań  przyjaznych  śro-dowisku  za  swą  innowacyjną  tech-nologię.  GM  obiecuje,  że  to  hybry-dowe  auto  wprowadzi  na  rynek  do końca 2010 r.

Tomasz Dąbrowski

niczonym zakresie. Stąd też i zainte-resowanie  przemysłu  motoryzacyj-nego tymi rodzajami paliw jest ogra-niczone.  Na  pewno  w  najbliższym czasie  należy  spodziewać  się  zmian materiałów używanych w konstruk-cji  układów  zasilania  silników  spa-linowych.  Powinny  być  one  odpor-ne na działanie  biopaliw.  Zmiany  te muszą  być  poprzedzone  odpowied-nimi badaniami  trwałościowymi,  co wymaga długiego czasu dla podjęcia właściwej decyzji.

Jaki okres musi upłynąć od badań trwałościowych do podjęcia owej decyzji?Badania  takie  muszą  odwzorowy-wać  wpływ  rzeczywistych  warun-ków pracy pojazdu  i wpływ  rzeczy-wistego  czasu  oddziaływania  pali-wa  na  elementy  badanego  pojazdu. Przyspieszanie  zakończenia  takich badań będzie zawsze drogą na skró-ty niosącą ryzyko, że po paru latach eksploatacji  pojazdu,  któryś  z  jego elementów  może  okazać  się  nieod-porny na działanie chemiczne nowe-go paliwa. 

Dziękuję za rozmowę.

Zdecydują kierowcyZ dr inż. Andrzejem Wojciechowskim, dyrektorem Instytutu Transportu Samochodowego,rozmawia Tomasz Dąbrowski

wokół rynku jednoślady

54 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

jednoślady wokół rynku

55Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Rynek jednośladów w Polsce – zadyszka po dynamicznym wzroście

Przesiadka na dwa kółka

Czy jednoślady okażą się antidotum na zakorko-wane ulice największych polskich miast? Czy za-miast aut zaczniemy kupować skutery i motocy-kle? Jak wynika ze statystyk, Polacy od kilku lat coraz bardziej przekonują się do jeżdżenia także dwukołowymi pojazdami z silnikiem. To wynik wprowadzenia liberalnych przepisów dotyczących prowadzenia takich pojazdów oraz istotnej zmia-ny technologicznej jaką są automatyczne skrzynie biegów dla małych jednośladów. Niestety, w ostat-nich miesiącach kryzys nieco przyhamował rosną-cą z roku na rok sprzedaż tych pojazdów.

Poprzedni  rok  sprzedawcy  jedno-śladów mogli uznać za udany – we-dług  statystyk  Polskiego  Związku Przemysłu  Motoryzacyjnego  zare-jestrowano  ponad  219  tys.  nowych i używanych pojazdów. Było to o 39 proc.  więcej  niż  w  roku  2007.  Ta tendencja w tym roku uległa jednak pewnemu  załamaniu  –  już w  stycz-niu  zarejestrowano  o  15,6  proc. mniej pojazdów niż w analogicznym okresie 2008 r. -  Rzeczywiście,  nastąpił  znaczny spadek sprzedaży – przyznaje Jerzy Mirosławski,  prezes  firmy  Mirex z Wrocławia, która od kilku  lat pro-wadzi  sprzedaż  skuterów  i quadów. –  Stało  się  tak  z  trzech  powodów: 

równo  nowych  jak  i  używanych,  obserwowany  w  ubie-głych  latach,  zachęcił  zagraniczne  firmy  do  wejścia  na polski rynek. Uruchomił także falę działań ze strony drob-nych importerów, których związani od lat z branżą sprze-dawcy  nazywają  „sezonowymi”.  Przedsiębiorcy  ci  licząc na względnie  łatwy  zysk  rozpoczęli wzmożoną  sprzedaż sprowadzanych  z  różnych  krajów  skuterów  i  motocykli. Dziś, gdy sytuacja zaczęła się pogarszać, zostali z pojazda-mi,  których  nikt  nie  chce  kupować.  Dlatego  chwytają  się jedynej szansy – sprzedaży po mocno obniżonej cenie.  –  Istnieje jedyna prawidłowość przy zakupie pojazdów – cena i jeszcze raz cena – przyznaje Jerzy Mirosławski. Jak twierdzi, takie podejście nie cechuje wyłącznie „sezo-nowych” przedsiębiorców. Także wielkie koncerny, by pod-nieść  poziom  sprzedaży, mocno  schodzą  z  ceny.  -  Każdy, kto  chce wchodzić na polski  rynek, ma  tego świadomość – podkreśla. Z danych statystycznych wynika, że klienci chętniej kupu-ją motorowery, czyli pojazdy o pojemności do 50 cm3, niż ekskluzywne motocykle.  Decyduje  o  tym  cena  oraz  fakt, że  do prowadzenia  skutera nie  jest  potrzebne    specjalne prawo jazdy, a wystarczy dowód osobisty lub, w przypad-ku osób niepełnoletnich, karta motorowerowa wydawana przez dyrektorów szkół. Czy sytuację odwrócą zapowiada-ne zmiany w przepisach, w tym wprowadzenie prawa jaz-dy na skutery?-  Jeśli  przepisy  ustanowią  bardziej  skomplikowane  zasa-dy nabywania uprawnień, sprzedaż będzie spadać – mówi Jerzy Mirosławski. - Gdy pojawi się   konieczność zdobywa-nia tzw. prawa skuterowego, na pewno będzie się to wią-zać z miesiącami oczekiwań na egzamin. Tak jest już dziś ze zdobywaniem praw  jazdy na motocykle – zauważa.- Motocykle i skutery rządzą się zupełnie różnymi katego-riami, o ile skuter traktowany jest już w Polsce jako środek transportu,  dzięki  tanim  i  sprawnym  produktom  z  Chin jest  dostępny dla  każdego,  o  tyle motocykl  to w  głównej mierze „urządzenie” służące rozrywce. Taki podział powo-duje zupełnie różne podejście zakupowe do każdej z grup – uważa z kolei   Robert   Żarkowski. – Od kilku lat można zaobserwować, że największą sprzedaż mają skutery chiń-skie,  które  są  bardzo  tanim,  aczkolwiek  jednorazowym zakupem – mówi Piotr Krasiński z firmy CAT LC Polska. – Warto również zauważyć, że z roku na rok jest tendencja wzrostowa jeżeli chodzi o czterokołowce – dodaje.Polscy klienci, głównie ze względu na zasobność portfela, decydują  się  zazwyczaj  na  kupno  pojazdów  używanych.  – Jeżeli zaś chodzi o typy motocykli, to zaczynają pojawiać się  niszowe  kategorie  co  może  świadczyć  o  coraz  więk-szym rozwoju rynku. Nie mamy już do czynienia, jak kilka lat temu z motocyklami sportowymi i Harleyo-podobnymi, ale  lepszymi  chooperami  z  dodatkiem  pozostałych  grup, a na dodatek dość bogatym przekrojem modelowym przez prawie wszystkie kategorie – mówi Robert Żarkowski. - Klienci najchętniej kupują motorowery o pojemności do 50 cm3, o wyglądzie sportowym  i turystycznym. Notujemy także duży wzrost sprzedaży pojazdów o pojemności 500 cm3 – twierdzi z kolei Piotr Dusza. Na  duży  wzrost  sprzedaży  jednośladów  stawia  także Yamaha Motor Polska, które zamierza zachęcać dealerów samochodów do uruchamiania w salonach punktów pro-mocyjnych. Pomysł na razie jest w fazie wstępnej, ale jego realizacja nastąpi już w tym roku.

Moda na czterokołowce

Polski  rynek  zaczynają  podbijać  także  quady,  kupowane głównie przez hobbystów  i  rodziców nastoletnich  chłop-ców. – Quady kupują sadownicy, właściciele dużych posia-dłości ziemskich, a także młodzi mężczyźni z zacięciem mo-tocyklowym – wymienia Jerzy Mirosławski.   - Najchętniej kupują je klienci w wieku powyżej 30 lat, którzy osiągnęli jakieś zadowolenie w biznesie i gotowi są przeznaczyć pie-niądze na zakup tego rodzaju pojazdu. Decyzję o jego zaku-pie ułatwia coraz korzystniejsza cena - quady nie kosztują już 50 tys. a ok. 20 tys. zł – dodaje także Piotr Dusza.Znawcy rynku podkreślają, że na takich pojazdach nie war-to oszczędzać. Niektóre najtańsze, chińskie quady, nie speł-niają bowiem wymaganych standardów, ich jakość jest tak niska, że zagrażać mogą życiu i zdrowiu.Importerzy jednośladów zgodnie twierdzą, że w ogóle nie są one produkowane ani w Polsce, ani w innych krajach eu-ropejskich. Gotowe pojazdy w kilku częściach są sprowa-dzane  z  krajów azjatyckich.  -  Produkcja  jednośladów nie odbywa się w Polsce zupełnie, nie odbywa się praktycznie w ogóle poza Azją. Część modeli sprowadzana jest do na-szego kraju i tutaj montowana – przyznaje Piotr Dusza.Mimo niewielkiego załamania na rynku  jednośladów,  im-porterzy pojazdów są spokojni o przyszłość  tego sektora w Polsce. Ostatnie lata pokazały, że pojazdy na dwóch kół-kach kupowane są coraz chętniej. –  Myślę, że coraz większy rozwój rynku jest nieunikniony, ponieważ  antidotum  na  kryzys  i  korki  jest  ekonomiczny i  stosunkowo szybki  skuter. Z kolei motocykl  traktowany jako „narzędzie” rozrywki, wyróżnik, powoli staje się do-datkowo coraz bardziej powszechnym środkiem transpor-tu – mówi Robert Żarkowski. Zaznacza  jednak,  że  boomu  nie  należy  się  spodziewać. –    Ze  względu  na  dosyć  nieprzychylne  ustawodawstwo i jego twórców dalszy szybki rozwój jest raczej wykluczo-ny – podkreśla. - Wprowadzenie ograniczeń w dostępie do uprawnień do kierowania jednośladami skutecznie hamuje normalny rozwój rynku. Przyjmowanie wzorców z krajów zachodniej Europy, gdzie rynek jest rozwinięty i wykształ-cony od wielu lat niespecjalnie pasuje do naszych potrzeb rozwoju, a nieprzemyślane zakazy skutecznie ograniczają ekspansję – dodaje. Piotr  Dusza  uważa  natomiast,  że  Polacy  coraz  bardziej przekonają się do jazdy na dwóch kółkach. –  Nasze kampanie akcentują, że skuter to tani i wygodny środek  transportu,  zarówno  w  wielkich,  zakorkowanych miastach,  jak  i  na  wsiach,  gdzie  komunikacja  publiczna pozostawia  wiele  do  życzenia.  Według  mnie  dla  rynku jednośladów są bardzo optymistyczne prognozy – sprzyja temu pogoda, w tym coraz  lżejsze zimy oraz nastawienie Polaków. Trzeba pamiętać, że to najbezpieczniejszy środek komunikacji, a inaczej myślą tylko kierowcy samochodów – uważa.–  Moim zdaniem sytuacja na polskich drogach, a w szcze-gólności  natężenie  ruchu w wielkich miastach może  być dobrym  chwytem marketingowym  do  zachęcenia  poten-cjalnego  klienta  do  zakupu  jednośladu  –  twierdzi  także Piotr Krasiński. – Zmieniający się klimat oraz rosnący na-cisk na ekologię,  a skutery  spalają mniej paliwa i wydalają mniej zanieczyszczeń, rokują bardzo dobrze dla tego sek-tora – podkreśla. 

Edyta Gawrońska

po pierwsze zostały pojazdy z ubie-głego roku, po drugie atmosfera kry-zysu sprawia,  że  ludzie mają kłopo-ty z uzyskaniem kredytu, po  trzecie coraz  głośniej  mówi  się  o  zmianie kodeksu drogowego. Wprowadzenie dodatkowych  komplikacji  umożli-wiających nabycie uprawnień, wielu klientów zniechęci do zakupu jedno-śladów – dodaje.Szacuje, że już dziś spadek sprzedaży sięga 30 proc. – Ale to pewnie nie ko-niec – stwierdza. – Spadek może się-gnąć poziomu 50 proc – ocenia szef Mireksu. Podobną  diagnozę  rynku  jednośla-dów ma Robert Żarkowski  z  firmy Zipp,  która  w  Przasnyszu  montuje 

kilkanaście  modeli  skuterów,  mo-tocykli  i  quadów.  -  Niestety  kryzys, moim zdaniem wzmacniany medial-nie, spowodował zmniejszenie popy-tu na jednoślady. Sprzedaż skuterów spadła  od  kilkunastu  do  kilkudzie-sięciu procent w zależności od grupy. Podobnie jest z motocyklami – uwa-ża Żarkowski. Z najświeższych statystyk wynika, że diagnozy te są trafne. Spadek nastą-pił nie tylko w styczniu, ale utrzymał się także w dwóch kolejnych miesią-cach pierwszego kwartału tego roku. W lutym doszło do 6404 nowych re-jestracji, zaś w roku ubiegłym w tym samym miesiącu - 10 444. Tendencja ta utrzymała się także  w marcu, cho-ciaż  dystans  między  tymi  danymi nieco  się  zmniejszył  –    17  442  no-wych rejestracji odnotowano w roku ubiegłym, w tym było to 14 968. – Początek roku nie zwiastował kry-zysu w branży motocyklowej, ponie-waż  liczba  transportowanych moto-cykli była większa niż w tych samych miesiącach  roku  ubiegłego  –  uważa z kolei Piotr Krasiński z  firmy CAT LC,  która  zajmuje  się  dostawami między  innymi motocykli,  skuterów i  czterokołowców.  –  Dopiero  kwie-cień  pokazał,  że  możemy  mówić o  kryzysie.  Od  stycznia  do  marca trwała wyprzedaż pojazdów ze star-szych  roczników  i w  związku  z  tym firmy mogły zaoferować korzystniej-sze ceny niż za pojazdy z 2009 roku – dodaje. Nie  wszystkie  firmy  funkcjonujące na  rynku  jednośladów  podzielają pesymistyczne diagnozy. - Nasza fir-ma nie odczuła w  tym  roku  spadku sprzedaży – zapewnia  Piotr Dusza, dyrektor marketingu firmy Kingway Polska.  -  Owszem,  pierwsze  mie-siące  przyniosły  spowolnienie,  ale było  to spowodowane bardzo długą zimą,  w  analogicznym  okresie  tam-tego  roku sprzedaż  szła pełną parą. Kryzys  nas  nie  dotknął,  choć  gene-ralnie,  rzecz  jasna  miał  wpływ  na rynek  skuterów  i motocykli. W  sto-sunku  do  naszej  konkurencji mamy duży  dystans.  Nasze  produkty  nie odbiegają  jakością  od  konkurencyj-nych, ale ceny mają znacznie niższe. Zapewne dlatego nie możemy narze-kać na brak zainteresowania – doda-je dyrektor Dusza.

Przetrwają najsilniejsi

Wzrost  sprzedaży  jednośladów,  za-

56 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 57Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

upadłość prawo i finanse

prawo i finanse upadłość

Likwidacja czy układ? Hasło kryzys to dla wielu firm widmo upadłości. Sektor dostawców dla bran-

ży motoryzacyjnej powinien z kryzysem poradzić sobie nienajgorzej, ale jego

kondycja na pewno zależy od sytuacji jej kontrahentów, w tym płynności finan-

sowej nabywców i ich zdolności do terminowego regulowania zobowiązań.

Liczba  ogłaszanych  upadłość  gwałtownie  wzrasta. Ostatnie  lata, w których gospodarka rozwijała się bardzo pomyślnie, pozwoliły przedsiębiorcom od-zwyczaić się od problematyki związanej z upadło-

ściami kontrahentów, a tym bardziej od myśli o upadłości własnej firmy. Teraz słowo upadłość pojawia się coraz czę-ściej,  nie omija  spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych.  Media  donoszą  o  zagrożeniu  upadłością międzynarodowych  koncernów  motoryzacyjnych.  W  in-ternecie i prasie pełno jest raportów na temat wzrostu licz-by upadłości w stosunku do zeszłego roku, w którym tych upadłości  było  zresztą wyjątkowo mało. Warszawski  sąd upadłościowy na  razie nie przeżywa  jeszcze  regularnego oblężenia,  ale  postępowań  kończących  się  ogłoszeniem upadłości przedsiębiorstw jest coraz więcej.  Co będzie,  gdy upadnie nasz kontrahent? Czy  towar albo zapłata za niego nieodwracalnie przepadły? Ile czasu po-trwa,  zanim  syndyk  wypłaci  wierzycielom  przynajmniej część ich należności, jaka ona będzie i czy w ogóle będzie?W ostatnich latach obowiązujące w Polsce prawo upadło-ściowe istotnie się zmieniło. W 2003 r. wprowadzono nową ustawę, która zastąpiła poprzednią, jeszcze przedwojenną regulację. Osoby, które mają doświadczenia związane z po-przednią falą upadłości, jaka miała miejsce kilka lat temu, i na tej podstawie mają jakąś wiedzę o zasadach postępo-wania upadłościowego, mogą czuć się pod rządami nowe-go prawa lekko zagubione. Zmiany nie są jednak aż tak da-leko idące, aby zupełnie zagubić się w toku postępowania upadłościowego.

Likwidacja a może układ?Ogłoszenie  upadłości  może  jak  dotychczas  nastąpić  na wniosek  zadłużonego  przedsiębiorcy  albo  na  wniosek jego wierzyciela. Zadłużona firma może starać się o to, aby upadłość nie została ogłoszona w tzw. opcji likwidacyjnej, przewidującej  spieniężenie  majątku  upadłej  firmy  i  po-dział uzyskanych tą drogą środków pomiędzy wierzycieli, ale w tzw. opcji układowej. Upadłość z możliwością zawar-cia układu może być wtedy, gdy sąd badając stan niewypła-calnej firmy dojdzie do przekonania, że możliwe jest jedno-

- Przedsiębiorcy, którzy przewidują,

że w najbliższym czasie ich firma

znajdzie się na granicy upadłości,

mogą skorzystać z określonej

w polskim prawie, a w praktyce

bardzo rzadko stosowanej

procedury postępowania

naprawczego

Katarzyna Michno-Nasierowskaadwokat

czesne zabezpieczenie interesów wierzycieli, jak też umoż-liwienie  firmie  dalszego  funkcjonowania  tak,  aby  mogła ona niejako „wyjść z upadłości” i po zakończeniu postępo-wania upadłościowego dalej prowadzić działalność. Duża część upadłości, które ogłoszono w wariancie układowym, kończy się niestety zmianą wariantu na likwidacyjny, gdyż polskie firmy nie nauczyły się jeszcze wykorzystywać moż-liwości restrukturyzacyjnych, jakie daje upadłość układo-wa, a samo ogłoszenie upadłości kojarzone jest wyłącznie z  bliższym  lub  dalszym  końcem  działalności.  Upadająca firma,  która  chciałaby  skorzystać  z  dobrodziejstw  po-tencjalnego  układu  z  wierzycielami,  musi  przygotować i  przedstawić  racjonalne  propozycje  układowe,  najdalej w ciągu miesiąca od dnia wydania przez sąd postanowie-nia o ogłoszeniu upadłości z możliwością zawarcia układu. Sposoby  restrukturyzacji,  jakie  mogą  być  przewidziane w układzie,  to odroczenie wykonania  zobowiązań,  rozło-żenie  spłaty  długów  na  raty,  zmniejszenie  sumy  długów i proporcjonalne zmniejszenie poszczególnych z nich, kon-wersję wierzytelności na udziały lub akcje upadłej spółki, zmianę,  zamianę  lub  uchylenie  prawa  zabezpieczającego określoną wierzytelność, czyli np. hipoteki bądź zastawu. Propozycje  układowe mogą wskazywać  jeden  lub więcej z  tych  sposobów  restrukturyzacji  jednocześnie. Warunki restrukturyzacji zobowiązań upadłego powinny być co do zasady  jednakowe dla wszystkich wierzycieli, choć odpo-wiedniej ochronie podlegają roszczenia pracowników upa-dłej spółki. Korzystniejsze warunki restrukturyzacji zobo-wiązań  można  przyznać  wierzycielom  mającym  drobne wierzytelności, a także wierzycielom, którzy po ogłoszeniu upadłości udzielili lub mają udzielić kredytu niezbędnego do wykonania układu. Oczywiście  to  nie  zadłużony  przedsiębiorca,  ani  nawet sąd  zatwierdzający  układ,  decyduje  o  jego  zaakceptowa-niu bądź nie. Decydujący głos mają wierzyciele, którzy na zgromadzeniu w drodze głosowania podejmą decyzję, czy układ  zaakceptować  czy  nie.  W  praktyce  wierzyciele  po ogłoszeniu  upadłości  kontrahenta  są  na  tyle  „pogodzeni z losem”, który rozumieją jako niemożność odzyskania na-leżności w ogóle albo szansę ich odzyskania w niewielkiej 

części w  bardzo  odległym  terminie, że  nie  bardzo  interesują  się  rozwo-jem  postępowania  upadłościowego. Takie podejście uznać trzeba za nie-właściwe,  gdyż  dbałość  wierzyciela o  własne  interesy  w  postępowaniu upadłościowym,  w  szczególności, gdy  upadłość  ogłoszono  z  opcją  za-warcia układu, przynieść może bar-dzo korzystne efekty. 

Zgłoszenie wierzytelnościNiezależnie  od  tego,  czy  sąd  ogłosi upadłość  likwidacyjną  czy  z  możli-wością  zawarcia  układu,  wierzycie-le  upadłego  przedsiębiorcy  muszą dokonać   zgłoszenia swoich wierzy-telności  do masy  upadłości.  Upadłą firmą  w  razie  ogłoszenia  upadłości likwidacyjnej  będzie  zarządzał  syn-dyk,  w  razie  ogłoszenia  upadłości z  możliwością  zawarcia  układu  za-rządca  sądowy  albo  nawet  zarząd upadłej  spółki  kontrolowany  przez nadzorcę  sądowego,  jeżeli  sąd  uzna za  celowe  pozostawienie  zarządu u steru przedsiębiorstwa. Towar  dostarczony  upadłemu  kon-trahentowi  na  podstawie  umowy sprzedaży  czy  dostawy,  za  który upadły przedsiębiorca nie zdążył za-płacić, co do zasady wejdzie do masy upadłości  i  dostawca  nie  będzie mógł  go  odzyskać.  Wyjątek  będzie stanowić sytuacja, w której dostaw-ca  okazał  się  na  tyle  przezorny,  że skutecznie  i  zgodnie  z  odpowiedni-mi  przepisami  zastrzegł  w  umowie sprzedaży na swoją rzecz prawo wła-sności towaru do czasu, do kiedy nie nastąpi  na  jego  rzecz płatność.  Jeśli skutecznego  zastrzeżenia własności nie było, dostawcy nie pozostaje nic innego,  jak  zgłosić  swoją wierzytel-ność  do  masy  upadłości.  Być  może w  obecnej  sytuacji  rynkowej  warto zastanowić  się  na  wprowadzeniem praktyki  skutecznego  zastrzegania prawa własności towaru na rzecz do-stawcy do czasu uregulowania przez kontrahenta  należności.  Stosowanie tego typu rozwiązania jest szczegól-nie  zalecane  w  przypadku  dostaw dużych  partii  towaru  na  rzecz  kon-trahentów,  co  do  których  płynno-ści  finansowej  nie mamy  pewności. Ważne,  żeby  ewentualnego  zastrze-żenia dokonać zgodnie z przewidzia-nymi przez prawo wymaganiami. Dla ochrony  towaru  przed  zaliczeniem w  poczet  masy  upadłości  w  razie ogłoszenia  upadłości  kontrahenta nie  wystarczy  sama  adnotacja  na fakturze,  wedle  której  towar  pozo-

staje własnością sprzedawcy do cza-su zapłacenia przez kupującego ceny tego towaru. Warto  też  pomyśleć  o  szerszym niż dotychczas  zastosowaniu  zastawu rejestrowego,  bo  choć  jego  ustano-wienie  na  towarze  nie  pozwoli  do-stawcy  po  ogłoszeniu  upadłości  to-waru zwyczajnie odebrać, to przynaj-mniej zabezpieczona zastawem wie-rzytelność zostanie z masy upadłości zaspokojona  przed  tymi,  które  nie były w żaden sposób zabezpieczone.Jeżeli  towar  przepadł,  czyli  został skutecznie  zaliczony  do  masy  upa-dłości,  wierzycielowi  nie  pozostaje nic  innego,  jak  zgłosić  wobec masy swoje  roszczenie  o  zapłatę  ceny  to-waru  poprzez  dokonanie  zgłosze-nia  wierzytelności.  Zgłoszenie  jest wprawdzie  dosyć  sformalizowane i  warto  zadbać  o  jego  prawidłowe sporządzenie,  ale  przynajmniej  nie podlega  żadnym  opłatom  sądowym i to bez względu na wartość zgłasza-nej  wierzytelności.  Ze  zgłoszeniem nie  biegniemy  do  sądu  od  razu,  ale dopiero po dacie ukazania  się ogło-szenia  o  upadłości  wzywającego wierzycieli  do  składania  zgłoszeń wierzytelności  w  terminie  6  tygo-dni  od  daty  ukazania  się  ogłosze-nia. Monitor Sądowy  i Gospodarczy, w którym obowiązkowo publikowa-ne  jest  ogłoszenie  nie  jest  zapewne wśród przedsiębiorców zbyt poczyt-ną  publikacją,  stąd  dodatkowo  za-wiadomienie o ogłoszeniu upadłości musi znaleźć się dzienniku o zasięgu lokalnym. W praktyce na publikację ogłoszenie  w  Monitorze  Sądowym i Gospodarczym czeka się do dwóch tygodni i w takim terminie po decy-zji  sądu  w  przedmiocie  ogłoszenia upadłości  jakiegoś  podmiotu  spo-dziewać  się  należy  zawiadomienia w prasie.  Jeżeli ktoś nie zdąży zgło-sić swojej wierzytelności w terminie, nie  powinien  rezygnować  ze  zgło-szenia, a tylko dopełnić niezbędnych formalności  jak  najszybciej.  Zasada jest  taka,  że  spóźnieni  wierzyciele zobowiązani  są  ponieść  koszty,  ja-kie wywołało  zgłoszenie przez nich wierzytelności  po  przewidzianym w  ogłoszeniu  terminie.  Jeżeli  opóź-nienie  będzie  niewielkie,  a  zgłosze-nie  nastąpi  przed  sporządzeniem przez  syndyka,  zarządcę  bądź  nad-zorcę  listy  wierzytelności,  kosztów zapewne  nie  będzie  żadnych  albo będą minimalne.  Z większymi kosz-tami należy się liczyć dopiero wtedy, gdy  zgłoszenia  dokonujemy  już  po 

58 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 59Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

upadłość prawo i finanse

prawo i finanse upadłość

tym,  jak  lista wierzytelności  została  sporządzona  i  ogło-szono o jej sporządzeniu, gdyż i wtedy możliwe są jeszcze zmiany na liście, ale będą one wiązały się z koniecznością dokonania zmian listy i ogłoszenia o jej modyfikacji. Po  upływie  terminu  na  zgłaszanie  wierzytelności  nastę-puje  ich  sprawdzanie  przez  syndyka,  zarządcę  albo  nad-zorcę  –  w  zależności  od  opcji,  w  jakiej  upadłość  została ogłoszona. Dla wierzyciela sytuacja jest komfortowa, jeżeli podmiot sporządzający listę nie tylko uzna, że zgłoszenie zostało przygotowane prawidłowo, ale też po zbadaniu do-kumentacji masy upadłości uzna, iż żądania kwota rzeczy-wiście  się  żądającemu należy,  czyli wpisze wierzytelność na listę. Z majątku masy upadłości będą zaspokajane tylko te wierzytelności, które zostaną ujęte na liście, chyba że do czasu podziału środków z masy  jakiś wierzyciel nie wpi-sany  na  listę  uzyska  przeciwko masie  tytuł wykonawczy w  regularnym  postępowaniu  sądowym,  co  jest  możliwe bądź nie w zależności od wariantu prowadzonego postę-powania upadłościowego.W odniesieniu do transakcji sprzedaży towarów raczej nie powinno być problemów z uzyskaniem wpisu na listę wie-rzytelności, gdyż umowa, faktura oraz dokumenty przewo-zowe pozwolą udowodnić,  że  zamówienie miało miejsce, faktura została wystawiona, a towar dostarczony lub ode-brany.  Jeżeli  jednak  na  podstawie  dokumentacji  upadłej spółki  sporządzający  listę będzie miał wątpliwości  co do zasadności  zgłoszonej  wierzytelności,  ma  prawo  odmó-wić jej wpisania na listę. Wierzyciel musi kontrolować, czy 

jego wierzytelność została wpisana na listę czy też nie, bo w razie odmowy wpisu przysługuje mu prawo wniesienia do sądu sprzeciwu w terminie dwóch tygodni od daty opu-blikowania w Monitorze Sądowym i Gospodarczym ogło-szenia, że lista wierzytelności została przygotowana i jest ona dostępna do wglądu. Wykaz wierzytelności wpisanych na listę nie jest nigdzie publikowany, dlatego wierzyciel po pierwsze  powinien  interesować  się,  kiedy  lista  zostanie wyłożona  do wglądu,  a  po  powzięciu  informacji,  że  lista jest już dostępna, natychmiast zapoznać się z jej treścią ce-lem sprawdzenia, czy jego wierzytelność jest na liście czy nie. 

Alternatywa dla zagrożonych upadłością Przedsiębiorcy, którzy przewidują, że w najbliższym czasie ich firma znajdzie się na granicy upadłości, mogą skorzy-stać z określonej w polskim prawie, a w praktyce bardzo rzadko stosowanej procedury postępowania naprawczego. Być może obecnie procedura naprawcza stanie się bardziej popularna, zwłaszcza że 2 maja br. weszła w życie jej no-welizacja,  która  ma  na  celu  uproszczenie  postępowania i uczynienie go bardziej przystępnym dla przedsiębiorców. Trudno powiedzieć, na  ile  te  firmy, których płynność  jest zagrożona,  wykażą  się  dalekowzrocznością  i  skorzystają z możliwości  restrukturyzacji  zadłużenia,  jaką dają prze-pisy  o  postępowaniu  naprawczym.  O  wszczęcie  takiego postępowania nie może wystąpić wierzyciel, który obawia się  o  wypłacalność  swojego  kontrahenta.    Oświadczenie o wszczęciu postępowania naprawczego  składa w  sądzie przedsiębiorca zagrożony niewypłacalnością, który nawet 

wykonuje jeszcze swoje wymagalne zobowiązania, ale roz-sądna ocena jego sytuacji ekonomicznej czyni oczywistym wniosek, że firma w niedługim czasie staje się niewypłacal-na.   Wraz z oświadczeniem przedsiębiorca ma obowiązek złożyć  proponowany  przez  siebie  plan  naprawczy,  a  na-stępnie  ogłosić  o  wszczęciu  postępowania  w  Monitorze Sądowym i Gospodarczym, dzienniku o zasięgu  lokalnym oraz  dzienniku  o  zasięgu  ogólnopolskim.  Ogłoszenie  to pozwala wierzycielom dowiedzieć się o wszczęciu postę-powania  naprawczego,  a  przynajmniej  tworzy  fikcję,  że fakt  jego wszczęcia  jest powszechnie znany. Na szczęście dla  wierzycieli  oświadczenie  o  wszczęciu  postępowania naprawczego podlega kontroli sądu upadłościowego, któ-ry może odmówić zatwierdzenia tego oświadczenia, a tym samym  zablokować  procedurę.  Wszczęcie  postępowania naprawczego podobnie jak ogłoszenie upadłości zawiesza wykonanie zobowiązań przedsiębiorcy, naliczanie odsetek od jego zadłużenia i uniemożliwia wszczynanie przeciwko niemu  postępowań  egzekucyjnych.    Plan  naprawczy  po-winien  przewidywać  restrukturyzację  zobowiązań  przy wykorzystaniu  możliwości  analogicznych  do  tych,  jakie występują w przypadku upadłości z możliwością zawarcia układu, tj. może w szczególności nastąpić poprzez redukcję bądź  rozłożenie wierzytelności  na  raty.  Restrukturyzacja zobowiązań  następuje  w  drodze  porozumienia  –  układu zawartego z ogółem wierzycieli, o ile w głosowaniu wyra-żą  oni  na  układ  zgodę  odpowiednią większością  głosów. Procedura  ustalania  listy  wierzycieli  uprawnionych  do 

głosowania jest w przypad-ku  postępowania  napraw-czego  daleko  prostsza  niż w przypadku upadłości, bo postępowanie  naprawcze winno  przebiegać  szybko 

i sprawnie, a szybkość i sprawność nie jest niestety regułą w postępowaniu upadłościowym.O  możliwości  prowadzenia  postępowania  naprawczego warto  pamiętać,  bo  przy  rozsądnym  podejściu  przedsię-biorcy  zagrożonego  upadłością  i  w  razie  podjęcia  przez niego  rzeczowych  rozmów  z  wierzycielami,  zadłużony podmiot  może  uzyskać  istotne  zmniejszenie  swoich  zo-bowiązań,  zaś  wierzyciele  uzyskać  zaspokojenie  swoich roszczeń w stopniu wyższym niż miałoby to miejsce w ra-zie upadłości. Tym samym, jeśli usłyszymy, że nasz zadłu-żony  kontrahent  wszczął  postępowanie  naprawcze,  nie dokonujmy od  razu  jego  skreślenia  jako podmiotu,  który wkrótce upadnie, a podmiotu, który poprzez konstruktyw-ne działania ma szanse wybronić się przed upadłością. 

Ile trwa upadłość?Na pytanie o dokładny czas trwania postępowania upadło-ściowego  nikt  nie  może  dokładnie  odpowiedzieć.  Zależy to  od wielu  czynników  takich  jak  skład masy  upadłości, liczba zgłaszanych wierzytelności, tego, czy wierzytelności te będą sporne czy nie, operatywności syndyka, zarządcy bądź nadzorcy. W praktyce zasadą jest jednak, że zgłasza-jąc wierzytelność do masy upadłości upadłego kontrahen-ta  dziś  nie  wiemy,  czy  część  swoich  pieniędzy  odzyska-my za 3 miesiące czy za 2  lata. Nie oznacza  to, że należy o nich zapomnieć  i nie podjąć żadnych działań celem  ich odzyskania. 

Katarzyna Michno-Nasierowska, adwokat e-mail: [email protected]

Polskie firmy nie nauczyły się jeszcze wykorzystywać możliwości restrukturyza-cyjnych, jakie daje upadłość układowa, a samo ogłoszenie upadłości kojarzone jest wyłącznie z bliższym lub dalszym końcem działalności.

60 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 61Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

zarządzanie zatrudnienie zatrudnienie zarządzanie

Jednak  obraz  motoryzacyjnego rynku  pracy  jaki  wyłania  się z  bezpośrednich  rozmów w  fa-brykach, agencjach zatrudnienia 

i  organizacjach  branżowych  wcale nie  jest  różowy.  I pomyśleć,  że  jesz-cze  wiosną  ub.r.  panował  na  nim istny  szał  wywołany  przez  przed-siębiorstwa,  które  praktycznie  nie liczyły się z kosztami wynagrodzenia zgłaszając duże zapotrzebowanie na specjalistów,  pracowników  produk-cyjnych,  a  ci  z  kolei  bynajmniej  nie kryli  się  ze  swoimi  roszczeniowymi postawami.  Doszło  do  tego,  że  nie-które  firmy  uruchamiały  nawet  li-nie autobusowe dowożąc do swoich fabryk  pracowników  z  przyległych miejscowości.- Na przełomie roku  i w pierwszym kwartale  bieżącego  sytuacja  była już  diametralnie  inna.  Spotykałam się z przypadkami zwalniania jedno-cześnie nawet 700 osób gdy stawała produkcja. Nic dziwnego, że na pra-cowników branży padł blady  strach a umieszczane przez nas ogłoszenia spotykały się z bardzo dużym odze-wem  z  ich  strony.  Nawet  gdy  doty-czyły one tylko pokrewnych dziedzin to zdarzało się, że 80 proc. aplikacji pochodziło  od  pracowników  cen-trów  sprzedaży  samochodów  – Mercedesa,  Forda  –  opowiada  Ewa Przybyszewska,  kierownik  jednej z  poznańskich  agencji  Manpower. Ta  ogólnopolska  firma  tylko  na  te-renie  Wielkopolski  współpracu-

Nie wszystkim obniżą zarobki

Z opublikowanych pod koniec kwietnia przez Główny Urząd Statystyczny danych

opisujących kondycję przemysłu w 2008 r. wynika, że mimo iż firmy motoryzacyjne

już w październiku nie ukrywały, że z powodu załamania się sprzedaży aut w Euro-

pie będą zmuszone do zwolnień grupowych, to jednak w skali roku poziom zatrud-

nienia w przemyśle samochodowym utrzymywał minimalnie rosnącą tendencję.

je  z  czterema  dużymi  podmiotami produkcyjnymi.Volkswagen  Poznań  zatrudnia  ok. 6300 osób. – Nie zwalniamy ludzi ale w okresie od października do marca nie przedłużyliśmy umowy z ok. 600 pracownikami agencji pracy tymcza-sowej.  Wciąż  pracuje  ich  u  nas  ok. 140 – informuje Piotr Danielewicz, rzecznik  prasowy  spółki.  Dostawcą Volkswagena  jest  m.in.  KS  Logistik GmbH  ze  Swarzędza.  –  Mieliśmy przestój, a że w branży motoryzacyj-nej  liczy  się  każdy  cent musieliśmy poradzić  sobie  sami.  W  listopadzie firma  liczyła  58  pracowników,  pod koniec kwietnia było nas już tylko 41 osób. Oprócz redukcji wszyscy, łącz-nie ze mną, zgodzili się na solidarne obniżenie zarobków – przyznaje pre-zes Jerzy Kozłowski. I marzy o tym by Kodeks Pracy zmodyfikować  tak, aby w sytuacji gdy -  jak teraz – pra-cy  nie  jest  za  dużo  istniała  możli-wość  m.in.  prowadzenia  osobistego konta  czasu  pracy,  tak  jak  jest  to w Niemczech czy we Francji.-  Już  musiałem  ograniczyć  zatrud-nienie  w  swoich  zakładach  o  1600 osób  ale  będę  zmuszony  wpro-wadzać  kolejne  redukcje  –  mówi Janusz Woźniak,  prezes  Fabryki Samochodów  Osobowych.  I  dodaje: –  Jeżeli  przeżyjemy  do  końca  roku będzie to sukces.Krzysztof Rozenberg jest prezesem Dongwon  ZS  Polska,  produkującego w  Kożuchowie  m.in.  rury  przednie 

układu  wydechowego,  katalizatory spalin, wsporniki deski rozdzielczej. Jest  również  członkiem  zarządu Zakładu  Tapicerki  Samochodowej w  Grójcu.  –  W  bieżącym  miesiącu  wymusiłem na pracownikach urlopy. Dotychczas  nie  redukowaliśmy płac ale nie wykluczam, że w najbliższych miesiącach  może  zajść  konieczność czasowego  obniżenia  wynagrodzeń. Wcześniej musiałem  zmniejszyć  za-trudnienie o 52 proc. i zwolnić łącz-nie 273 osoby – przyznaje prezes.Ewa Przybyszewska uważa, że pierw-szy kwartał zdominował napędzany przez media strach przed kryzysem a uwiarygodniły go właśnie potężne zwolnienia  w  firmach  dokonujące się w styczniu i lutym. - Teraz trochę się uspokoiło. Jeżeli chodzi o Poznań to nie można mówić o zapaści, bez-robocie  jest niskie. Wróciły zlecenia z firm branży motoryzacyjnej. Pytają one już nie – jak kiedyś  - o 100 pra-cowników  ale  np.  o  50.  Szukamy m.in. operatorów maszyn produkcyj-nych – mówi Przybyszewska.

Często firmy, które wcześniej po-zwalniały ludzi znów mają teraz zlecenia ale mogą zaplanować sobie produkcję jedynie na np. 3 miesiące. Decydują  się więc  na  za-trudnienie  pracowników  tymczaso-wych.  W  Wielkopolsce  Manpower dostarcza  od  100  do  600  pracow-ników  tymczasowych.  Ale  ustawa o  agencjach  pracy  z  2003  r.  pod 

groźbą  utraty  certyfikatu  zabrania agencjom współpracować z firmami, które  w  ciągu  ostatnich  6  miesięcy przeprowadzały  zwolnienia  grupo-we.  Innym  nieżyciowym  przepisem ustawy  charakteryzującym  się  jedy-nie dobrymi intencjami (w założeniu powinien motywować pracodawców aby z czasem pracowników tymcza-sowych  zatrudniali  na  stałe)  okazał się zakaz zatrudniania pracowników tymczasowych  przez  ten  sam  pod-miot na łączny okres dłuższy niż 12 miesięcy  w  ciągu  trzech  lat.  Szereg firm  cechuje  sezonowość  produkcji i  gdy  taka osoba przepracuje  rok  to nawet  gdy  przełożeni  są  z  niej  za-dowoleni,  nabyła  doświadczenie i    nadal  miałaby  co  robić  to  musi z  takiego  przedsiębiorstwa  odejść. W rezultacie najczęściej pracownicy tymczasowi przepracowują w danej firmie od 3 do 8 miesięcy.-  Jesteśmy  obecnie  świadkami  po-wolnej,  całkowitej  zmiany  trendu. Pierwsze  symptomy  ponownego zatrudniania  pracowników  poja-wiają się i na rynku automotive. Ale czy oznaczają one powrót do długo-trwałego  wzrostu  będzie  wiadomo najwcześniej  za  3 miesiące. Dlatego firmy  preferują  elastyczność  w  for-mach zatrudnienia, a na taką pozwa-lają im oferty pracy tymczasowej na 3-6  miesięcy  z  3-7-dniowymi  okre-sami  wypowiedzenia.  Są  one  mało kosztowne  i  dla  pracodawcy  stano-wią  swoisty  bufor  bezpieczeństwa 

–  uważa Krzysztof Inglot,  rzecznik prasowy  Work  Service,  firmy  za-trudniającej  pracowników  m.in.  dla Volkswagena, FSO, GM, Delphi,Wiele  osób  nie  związanych  zawo-dowo  z  motoryzacją  nie  zdaje  so-bie  sprawy,  że  wciąż  znaczącą  rolę w  branży  odgrywają  nieduże  za-kłady  rzemieślnicze.  W  ramach Związku  Rzemiosła  Polskiego  dzia-ła  Ogólnopolska  Komisja  Rzemiosł Motoryzacyjnych.  Andrzej Duch, jej  przewodniczący,  podkreśla,  że kilkanaście  tysięcy  zakładów  usłu-gowych  daje  zatrudnienie  kilkuset tysiącom osób. – Na dziś branża mo-toryzacyjna deklaruje zwolnienie do końca  maja  kilkunastu  tysięcy  pra-cowników. Jakie wsparcie proponuje rząd by  serwisy  i  stacje obsługi po-jazdów przeżyły ten kryzys? – pytał w Sejmie Duch.

Przedstawicieli szeroko rozumia-nego lobby motoryzacyjnego sku-pia powstała w 1994 r. Polska Izba Motoryzacji. Na  majowym  posie-dzeniu  sejmowych  komisji  Roman Kantorski,  prezes  Izby,  zwrócił uwagę na fakt, że często firmy małe unikają  zwalniania  pracowników gdyż  boją  się  reakcji  banków,  które w  takich  przypadkach  usztywniają swe stanowisko w rokowaniach do-tyczących  finansowania działalności swych klientów. – Małe (50-100-oso-bowe)  podmioty  mogą  sobie  za  to pozwolić  na  obniżenie  ludziom wy-nagrodzenia o 20-25 proc. ponieważ ich  właściciele  znają  pracowników. Szereg  pracodawców  dla  zreduko-wania  kosztów  swoich  firm  w  sto-sunku  do  starszych  pracowników kombinuje  z  pakietem  „Pięćdziesiąt plus”,  który  miał  służyć  zawodowej aktywizacji  obywateli  powyżej  50 lat – wyjaśniał patologiczne mecha-nizmy prezes PIM.Roman  Kantorski  wskazuje,  że  nasi sąsiedzi inwestują również w kapitał ludzki,  czego  przejawem  jest  m.in. podpisywanie  przez  nich  umów  ze szkolnictwem.  –  Trzeba  liczyć  się z  tym,  że  gdy  w  Niemczech  zosta-nie  zniesiony  zakaz  zatrudniania Polaków  to  nasze  najcenniejsze  ak-tywa  czyli  ludzie  mogą  wyjechać w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy, zwłaszcza  w  specjalnych  strefach ekonomicznych,  gdzie  zakłady  są blisko siebie  i  łatwo  jest przerzucać pracowników  –  przestrzega  prezes Kantorski.Na  zwiększenie  bezrobocia w bran-

ży  motoryzacyjnej  może  mieć  rów-nież  realny wpływ decyzja ministra infrastruktury  likwidująca  badania techniczne.  Przez  ich  brak  tracimy kilkaset miejsc pracy i… kilkadziesiąt milionów złotych.Przed  kilkoma  tygodniami świat  obiegła  wiadomość,  że  na-wet  Mercedes-Benz,  który  wraz z McLaren stanowi team w Formule 1,  postanowił  obniżyć  od  5  do  30 proc.  (najwyższe  cięcia  dotkną  me-nedżerów,  w  tym  dyrektora  spor-towego  Norberta  Hauga)  zarobki wszystkim  pracownikom  swego zespołu.  Wcześniej  pensję  obniżył sobie  szef  teamu  Renault  -  Flavio Briatore.

Złośliwi mogliby utrzymywać, że Polska również poddała się tej modzie. Tyle, że u nas to nie moda lecz zastosowany w szeregu przed-siębiorstw jeden ze środków dla ratowania miejsc pracy. Ale i w tym wypadku generalizowanie, że reduk-cja płac dokonuje się na skalę maso-wą  byłoby  błędem.  Potwierdzają  to opinie  z  agencji  pośrednictwa  pra-cy.  –  U  żadnego  z  naszych  klientów z  branży  motoryzacyjnej  wynagro-dzenie nie uległo zmniejszeniu – za-pewnia Ewa Przybyszewska. Z kolei Krzysztof  Inglot  przypominając,  że to właśnie  firmy z  tego sektora pod względem wynagrodzeń były na  lo-kalnych  rynkach  liderami  ustana-wiania najwyższych pułapów zarob-kowych  dla  pracowników  produk-cyjnych, stwierdza: - W WorkService jesteśmy  już po  rozmowach z więk-szością  podmiotów  z  branży  samo-chodowej  i  –  wbrew  naszym  oba-wom,  które  opieraliśmy  na  ogólnej sytuacji gospodarczej kraju – w żad-nym z  tych przedsiębiorstw nie do-szło do zmniejszenia wynagrodzeń.Wojciech Dyjak,  zatrudniający  14 osób w swoim Linorze, od 28 lat pro-dukującym wszelkiego rodzaju linki, jest  chyba  ewenementem  na  skalę ogólnopolską.  Nie  nadąża  za  rosną-cym  wolumenem  zamówień  klien-tów i uważa, że obcinanie zarobków to  element,  który  może  opłacić  się firmie tylko na krótką, 1-2-miesięcz-ną,  metę.  –  Można  zwiększyć  zyski zwiększając  płace  pracownikom. Właśnie poważnie zastanawiam się, czy nie uruchomić w zakładzie dru-giej zmiany – mówi Dyjak.

Tomasz Dąbrowski

62 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 63Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Pani Profesor, dobiega końca V edycja pierwszego w Polsce Podyplomowego Studium dla Menedżerów Motoryzacji. Już w październiku rusza kolejna – VI. Obecnie trwa nabór i widać, że nie dla wszystkich miejsc wystarczy. W związku z tym nasuwa się pyta-nie: skąd taki sukces tych studiów oraz czy z racji dużego zaintereso-wania zajęcia zostaną podwojone? Sukces  tych  studiów  to  bez wątpie-nia  wiedza  i  doświadczenie  tych, którzy  w  2004  roku  zainicjowali taką formę kształcenia, czyli Polskiej Izby Motoryzacji  (PIM)  jak  również Szkoły  Głównej  Handlowej  (SGH). Obie  instytucje  połączyły  wów-czas siły – SGH dając wykładowców z  najwyższej  półki  a  PIM  dogłębną znajomość  branży  motoryzacyjnej, zarówno menedżerów z sektora do-stawców  części  i  komponentów  do produkcji  nowych  samochodów  jak i sektora dilerskiego. Koniec końców, metodą „szycia na miarę” opracowa-liśmy wspólnie program konsultując go  na  bieżąco  z  członkami  Polskiej Izby Motoryzacji, po to aby był on jak najbardziej  trafiony  i  spełniał  ocze-kiwania słuchaczy. Po  pierwszej  edycji,  po  uważnym przeanalizowaniu sugestii słuchaczy program  trochę  zmodyfikowaliśmy. Okazało się np. że przeceniliśmy zna-czenie zajęć z marketingu, ponieważ menedżerowie  motoryzacji  mieli w  tym  zakresie  dużo  szkoleń  kor-poracyjnych.  Natomiast  ujawnił  się bardzo  duży  deficyt  wiedzy  z  dzie-dziny  finansów  i  rachunkowości. Podobał  się  też  sposób  w  jaki  pro-wadzą  zajęcia  nasi wykładowcy  np. w  zakresie  problemów  związanych 

zarządzanie rozwój kadr

Kryzys i trudności są impulsem do tego aby się kształcićRozmowa z prof. dr hab. Marią Romanowską, Kierownikiem Katedry Zarządza-

nia w Gospodarce w Szkole Głównej Handlowej, inicjatorem Podyplomowego Stu-

dium dla Menedżerów Motoryzacji organizowanego we współpracy z Polską Izbą

Motoryzacji

rozwój kadr zarządzanie

z  budżetowaniem,  biznes  planem czy analizami finansowymi – na zaję-ciach  przedstawiono  te  zagadnienia w sposób bardzo prosty i w oparciu o  realne  przykłady  z  motoryzacji. Dlatego każdy ze słuchaczy, o innym niż ekonomiczne wykształceniu, np. inżynier  mógł  po  ukończeniu  stu-diów  sam  dokonać  analizy  finanso-wej  przedsiębiorstwa,  czy  stworzyć biznesplan.  Dzisiaj,  po  kilku  latach trwania studium ten blok finansowy jest mocno rozbudowany.  

Czy zajęcia prowadzone są rów-nież przez praktyków, czyli osoby na co dzień pracujące w sektorze motoryzacyjnym?Przyjęliśmy  taką  zasadę,  że  na  ogół zapraszamy na pierwsze  zajęcia  jak i końcowe właśnie praktyków, w celu odnoszenia  przekazywanych  treści do  aktualnej  sytuacji  na  rynku mo-toryzacyjnym  w  różnych  sektorach. Ponadto  podczas  zajęć  warsztato-wych  -  ćwiczeń  słuchacze  analizują problemy związane bezpośrednio ze swoją branżą  i  firmą. Dlatego w du-żej mierze ta wiedza praktyczna po-chodzi właśnie  od  studentów.  Duże znaczenie ma również pisanie pracy końcowej  o  wybranych  problemach na przykładzie  swoich  firm, sektorów w  których  działa-ją. Te prace są bardzo ważne nie  tylko  dla  słuchaczy,  ale także dla  ich szefów. Często są na tak wysokim poziomie, że mogą się równać z profe-sjonalnymi  analizami  i  pro-jektami  opracowywanymi przez  zawodowych  konsultantów i  stanowią  cenne  źródło  informa-cji  o  firmie,  jej  konkurentach  i  całej branży.

Pani Profesor; po co w ogóle się uczyć? Jako ekonomista odpowiem tak: aby zwiększyć  swoją  wartość  na  rynku pracy. Jednakże ustawiczne kształce-nie  leży w  interesie  i  pracodawców i pracowników. Ważne przy tym aby mieć  to  udokumentowane  i  oczy-wiście  im  lepsza  uczelnia,  z  więk-szą  renomą  tym  większe  szanse powodzenia…

… co jest niepodważalne jeże-li mamy do czynienia ze Szkołą Główną Handlową.Przez  skromność  nie  powinnam przytakiwać.  Jednakże  my  rozma-wiamy ze słuchaczami, utrzymujemy 

z  nimi  kontakt  już  po  zakończeniu edukacji,  słyszymy  opinie  o  innych programach  edukacyjnych  i  zbie-ramy,  jako  SGH,  zasłużone,  moim zdaniem  pochwały.  Analiza  sekto-ra  usług  studiów  podyplomowych w  zakresie  ekonomii  i  zarządzania w  Polsce  potwierdza    wiodącą  po-zycję SGH w tym sektorze. Myślę, że dokształcanie  pozwala  na  zmianę świadomości  ludzi  oraz  na  stwier-dzenie, że w biznesie nie tyle liczą się sprawy  techniczne  –  jak  np. w  sek-

torze  dilerskim  gdzie  skupiamy  się głównie  na  zagadnieniach  związa-nych z wyposażeniem, serwisem itd. – co umiejętność sprzedaży produk-tu, usługi realizując przy tym marżę. Szczególnie  taka  zmiana  myślenia ważna  jest  dla  ludzi  z  wykształce-niem  technicznym.  Uczestnictwo w studiach uzmysłowiło im również to, że niektóre zagadnienia są im zna-ne  jednak  brakowało  usystematy-zowania tej tematyki i wiedzy zwią-zanej z pewnymi schematami, które wystarczy zastosować by praca stała się  łatwiejsza  i  bardziej  efektywna. Słuchacze często przyznają, że z nie-którymi zagadnieniami mieli do czy-nienia w pracy, ale nie mieli świado-mości, że to się tak nazywa i nie bar-dzo znali powód, dla którego w pracy wykonują takie a nie inne czynności. Jak bohater sztuki Moliera, który nie wiedział, że mówi prozą, dopóki ktoś 

mu tego nie powiedział.Dlatego  podczas  zajęć  w  SGH  wy-kładowcy  pokazują  poszczególne elementy  wiedzy  z  różnych  dzie-dzin – marketingu, finansów, analizy strategicznej,  itp.  –  uświadamiając studentom,  jaki  jest  cel  tego  czego się uczą  i z czym mają do czynienia w  swoich  firmach.  Pokazujemy  im związki  między  np.  wiedzą  z  dzie-dziny finansów a realizacją strategii firmy, czy też jak marketing przekła-da się na  finanse. Podręczniki  i ma-

teriały, jakie otrzymują słuchacze na każdej sesji pozwalają na stworzenie pokaźnej biblioteczki, do której moż-na potem wrócić i wspomóc się przy podejmowaniu decyzji. Nie bez zna-czenia jest prestiż świadectwa ukoń-czenia  studiów  podyplomowych  na renomowanej uczelni, co w tych cza-sach ma bardzo duże znaczenie. 

Czy fakt, że nie ma podziału na studentów np. z branży dilerskiej, serwisowej czy też producenckiej, nie przeszkadza w prowadzeniu zajęć? Nie, ponieważ teoria i metodyka ana-lizy  i  projektowania  są wspólne  dla wszystkich  sektorów  a  rozszczepie-nie wiedzy na poszczególne sektory następuje podczas ćwiczeń w mniej-szych  grupach.  Jeżeli  np.  prowadzę wykład  o  metodzie  analizy  strate-gicznej  to  robię  to  na  przykładzie 

Ważne jest to, że studiowanie z osobami z różnych sektorów stanowi istotną wartość dodaną i pozwala chociażby na zdiagnozowanie potrzeb, problemów, barier w rozwoju i wpływu tych poszczególnych sektorów na całą branżę. Dzięki takiemu modelowi wzmacniana jest wiedza na temat całej branży motoryzacyjnej.

64 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 65Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

zarządzanie rozwój kadr

branży  ogólnie  znanej  np.  browar-niczej lub usług bankowych; później następuje praca w podgrupach, gdzie jest podział na poszczególne sektory z  branży  motoryzacyjnej  i  dyskusje oraz  analizy  dotyczą  już  sektorów, w których pracują słuchacze. Ważne jest to, że studiowanie z oso-bami  z  różnych  sektorów  stanowi istotną  wartość  dodaną  i  pozwala chociażby  na  zdiagnozowanie  po-trzeb, problemów, barier w rozwoju i  wpływu  tych  poszczególnych  sek-torów na całą branżę. Dzięki takiemu modelowi  wzmacniana  jest  wiedza na  temat  całej  branży motoryzacyj-nej. Ludzie podczas zajęć uczą się od siebie  nawzajem  i  nierzadko  rodzą się wspólne  pomysły  biznesowe,  co wpływa  w  efekcie  na  rozwój  firm. Zawężenie  do  poszczególnych  sek-torów  jest  istotne  podczas  krótkich szkoleń,  ale  nie  studiów.  Ponadto, jeżeli  ktoś  związał  swoje  życie  za-wodowe  z  branżą  motoryzacyjną, to niewykluczone,  iż mimo, że  teraz pracuje  w  sektorze  dilerskim  to  za kilka  lat może pracować w sektorze producentów części i komponentów, stricte  serwisowym,  flotowym,  le-asingu czy jeszcze innym. Dlatego  udział  różnych  ludzi,  z  róż-nych  sektorów  daje  większy  efekt edukacyjny. 

Już w październiku rusza ko-lejna VI edycja Studium Podyplomowego. Czy duże są zmiany w programie względem edycji poprzednich?Pewne zmiany są,  jednakże badanie opinii  słuchaczy  obecnie  kończącej się V edycji pokazuje pełne zadowo-lenie  słuchaczy  i  ich  wysoką  ocenę zarówno programu, jak i jego realiza-cji. Program jest modyfikowany pod kątem  aktualizacji  danych  z  rapor-tów branżowych; pewne elementy są zawsze  stałe –  szczególnie  te  teore-tyczne, natomiast to co niesie ze sobą życie, aktualna sytuacja obliguje nas do pewnych zmian programowych. 

Czy widoczny jest jakiś opór ze strony pracodawców związany z delegowaniem swoich pracowni-ków na studia?Raczej  nie.  Jednak  najczęściej  jest tak,  że  najpierw  korzystają  ze  stu-diów  szefowie,  czy  też  właściciele firm  i  dopiero  w  drugim  „rzucie” przysyłają  swoich  pracowników.  Ja nie  zauważyłam  monopolizowania udziału w studiach przez kadrę naj-

wyższego szczebla czy też właścicieli  firm, a wręcz przeciwnie - widoczna jest zachęta do pracy, pewien sposób nagradzania, premiowania poprzez finansowa-nie edukacji. 

Dlaczego więc warto kontynuować edukację na studiach podyplomowych? Powiem tak: wydawało się, że obecny kryzys przełoży się również na szkolnic-two. Dzisiaj mogę jednak stwierdzić, że efekt jest całkowicie odwrotny – widzi-my większe zainteresowanie studiami. Dowodem może być wzmożone, właśnie w tym roku zainteresowanie drogimi przecież i trudnymi studiami MBA. Kryzys i trudności są impulsem do tego aby się kształcić. Ponadto studia branżowe to swego rodzaju działania integrujące. Dlatego też i z racji, że dobiega końca V edy-cja, w tym roku na jesieni planujemy zorganizowanie konferencji połączonej ze zjazdem i spotkaniem integracyjnym. Chcemy podtrzymywać te kontakty i mię-dzy Szkołą Główną Handlową oraz Polską Izbą Motoryzacji, jak również między absolwentami. Ponadto zjazdy to nie tylko nauka podczas wykładów i ćwiczeń; to  również  imprezy  integracyjne.  Ponadto  niektórzy  absolwenci  podjęli  u  nas studia doktoranckie, pozostali często biorą udział w różnorakich konferencjach naukowych i zależy nam na utrwaleniu tych więzi. Zaletą  są  również materiały,  podręczniki  jaki  otrzymują  słuchacze  oraz  doku-ment renomowanej uczelni - SGH, co w tych czasach ma bardzo duże znaczenie. 

Dziękuję za rozmowę,Marcin Budziewski

VI Podyplomowe Studium dla Menedżerów Motoryzacji CELCelem Studiów jest przygotowanie do profesjonalnego i aktywnego uczestnictwa w za-rządzaniu przedsiębiorstwem w warunkach konkurencji globalnej. Poza wiedzą o pol-skim  prawie,  instytucjach,  otoczeniu  branżowym  i  makroekonomicznym  polskim działaczom gospodarczym potrzebna  jest  umiejętność  analizy  rynku w wymiarze  glo-balnym  i  europejskim,  umiejętność  nawiązywania  kontaktów  i  negocjowania  umów z  partnerami  zagranicznymi,  opracowywania  strategii  konkurencji  i  strategii  mar-ketingowej  w  wymiarze  europejskim.  Konieczna  jest  też  umiejętność  poruszania  się po  europejskim  rynku  finansowym  oraz  korzystania  z  funduszy  strukturalnych  Unii.

KORZYŚCIUkończenie Studiów zapewnia: 1.  zdobycie  i  udoskonalenie  praktycznych  umiejętności  w  zakresie  m.in.  zarządzania strategicznego, konstruowania biznesplanu, tworzenia planów marketingowych, zarzą-dzania projektami, planowania własnego czasu i profesjonalnego prowadzenia negocjacji handlowych, 2. zdobycie prestiżowego dyplomu ukończenia studiów podyplomowych Szkoły Głównej Handlowej, 3. wejście do elity menedżerów motoryzacji w Polsce. 

UCZESTNICYStudia przeznaczone  są dla osób  zajmujących  się  zarządzaniem  lub przygotowujących się  do  zarządzania  firmą  motoryzacyjną  (stacją  dealerską,  stacją  serwisową,  firma-mi produkcyjnymi  i  dystrybucyjnymi),  a więc prezesów  firm, właścicieli  i  dyrektorów, głównych  księgowych,  a  także  kierowników  funkcjonalnych  i  specjalistów.  Program został przygotowany w taki sposób, aby wyjść naprzeciw potrzebom osób na stanowi-skach  kierowniczych,  zarówno  w  małych,  średnich,  jak  i  dużych  przedsiębiorstwach. 

ZAŁOŻENIA ORGANIZACYJNEStudia będą trwały dwa semestry i zakończą się obroną pracy dyplomowej. Zajęcia będą odbywały się w formie dwudniowych sesji (sobota, niedziela), oraz jednej sesji poświę-conej obronom prac dyplomowych. Uczestnicy w ramach czesnego otrzymują komplet materiałów i literatury specjalistycznej. Zajęcia rozpoczną się w październiku 2009 roku.Większość zajęć na Studiach prowadzona jest metodą warsztatową. Większość zajęć na Studiach prowadzona jest metodą warsztatową. Słuchacze w małych grupach prowadzą prace analityczne i projektowe w oparciu o materiały dotyczącego światowego, europej-skiego i polskiego rynku motoryzacyjnego.

Więcej informacji: Polska Izba Motoryzacji Consulting Sp. z o.o., ul. Grażyny 15Tel. (22) 845 01 40, 646 08 18, fax (22) 845 27 17, [email protected], www.pim.pl

promocja

JUŻ W SPRZEDAŻY!Wszelkich informacji na temat katalogu udziela:

Marcin Staniszewski, tel. 022 440-84-93, mail. [email protected]

66 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 67Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

technika i technologia WCTT

Transfer gotowych, sprawdzonych technologii to możliwość oszczędności czasu i pieniędzy

Wrocławskie Centrum Transferu Technologii zostało utworzone w 1995 roku w odpowiedzi na potrzeby powołania instytucji pośredniczącej między światem nauki i gospodarki. Misją Cen-trum jest podnoszenie efektywności i konkurencyjności przedsiębiorstw poprzez innowacje. Działania koncentrują się przede wszystkim na promocji wykorzystywania wyników badań na-ukowych w nowoczesnej gospodarce, a także na pomocy firmom i ośrodkom badawczym w na-wiązywaniu bezpośrednich międzynarodowych kontaktów technologicznych. WCTT uczestniczy więc aktywnie w wymianie ‘know how’ i transferze technologii oraz kreowaniu i wspieraniu szeroko rozumianej przedsiębiorczości. Dlatego z Grzegorzem Banakiewiczem, Specjalistą ds. Transferu Technologii rozmawiamy nt. zasad kooperacji między firmami w obszarze implemen-tacji technologii dla przemysłu motoryzacyjnego.

Rozmowa z Grzegorzem Banakiewi-czem, Starszym Specjalistą ds. Trans-feru Technologii z Wrocławskiego Cen-trum Transferu Technologii przy Poli-technice Wrocławskiej.

Czym zajmuje się Wrocławskie Centrum Transferu Technologii? Jaką rolę pełni w przemyśle motoryzacyjnym? Wrocławskie Centrum Transferu Technologii  (WCTT)  już od  15.  lat  zajmuje  się  całym  spectrum  rynku w  zakresie techniki  i  technologii,  w  tym  innowacjami,  oraz  nowymi technologiami  wprowadzanymi  w  zakładach  w  Polsce. Branża motoryzacyjna jest jednym z głównych kierunków rozwoju gospodarki dolnośląskiej oraz szeroko rozumianej Polski  zachodniej,  czyli  pięciu  województw:  opolskiego, dolnośląskiego,  wielkopolskiego,  lubuskiego,  zachodnio-pomorskiego, w których od ponad 9 lat prowadzimy duże europejskie  projekty  związane  z  największą  w  Europie siecią transferu technologii, sponsorowaną przez Komisję Europejską.  

Doprecyzujmy: transfer technologii – czyli co?Jest to pewien etap spajający proces innowacyjny pomię-dzy fazą pomysłu, wynalazku a gotowym do urynkowienia produktem. Transfer technologii to celowe i ukierunkowa-ne przekazywanie wiedzy i umiejętności do procesu pro-dukcyjnego,  celem  urynkowienia  powstałego  produktu. Upraszczając: to wymiana wiedzy technicznej, produkcyj-nej czy organizacyjnej pomiędzy tym, który ją posiada tzw. dawcą i tym, który jej poszukuje czyli biorcą.My  jako WCTT zajmujemy się kojarzeniem  firm, które są pomysłodawcami,  twórcami    technologii  z  firmami,  któ-

WCTT technika i technologia

zgłasza się do nas wynalazca i przed-stawia nam swój pomysł. Nierzadko pomagamy w realizacji, takich pomy-słów np. znajdując środki na pierw-sze  badania,  poprzez  próby  labora-toryjne  przeprowadzane  na  uczelni lub  innych  ośrodkach  badawczych w celu sprawdzenia, czy ta idea mia-łaby zastosowanie w praktyce  i  jest wykonalna.  Zajmujemy  się  również technologiami  na  wyższym  etapie, czyli  od  momentu,  gdy  ktoś  przy-chodzi do nas już po przeprowadze-niu testów laboratoryjnych, po fazie badawczo - rozwojowej i zwraca się o  umożliwienie mu    przeprowadze-nia  testów  przemysłowych,  spraw-dzając tym samym czy jest popyt na dane rozwiązanie w przemyśle i ktoś już może takich rozwiązań poszuku-je. WCTT  zajmuje  się  również  tech-nologiami  sprawdzonymi,  np.  gdy pierwszy  prototyp  został  wyprodu-kowany,  aż  po  rozwiązania  gotowe, znane w przemyśle na rynku polskim bądź innych krajach Europy i Świata. 

Czy w większości przypadków dochodzi do zakupu technologii wraz z całkowitym przeniesie-niem praw autorskich, czy raczej udzielenia licencji? Jakie są formy tych transferów? Oczywiście  różne,  czyli  począwszy od umów związanych jednoznacznie z zakupem „na wyłączność”  techno-logii gotowych, poprzez różnego ro-dzaju licencje; bez udzielenia wyłącz-ności,  czy  z  wyłącznością  na dany  teren  (kraje,  kontynent, itp).  Są  również  takie  formy, gdzie mówimy o umowie pro-dukcyjnej,  bądź  techniczno-produkcyjnej,  czyli  o  takich formach  umów  związanych z  uruchomieniem  produkcji, gdzie  np.  technologia  nadal pozostaje  do  wyłącznej  dyspozycji oferenta.  Taką  formę,  wraz  z  trans-ferem parku maszynowego  i  ‘know-how’  najczęściej  stosują  duże  kon-cerny,  firmy  OEM,  rozpoczynające produkcję w danym kraju. W takich przypadkach pole do popisu dla nas jest mniejsze. Grupa kapitałowa czy duży  koncern wymusza przeważnie na  polskim  przedstawicielu  stoso-wanie jedynie swoich sprawdzonych technologii.  Jeżeli  mówimy  nato-miast  o  poddostawcach  I,  II  czy  też III  rzędu,  którzy w  technologii  upa-trują szansy na nawiązanie koopera-cji  z  dużym  podmiotem,  to  właśnie w tej grupie jest najwięcej firm, które 

poszukują technologii dla uzyskania bezpośredniej przewagi nad konku-rencją.  Są  przypadki,  że  dostawca I  rzędu,  który  ma  dobre  kontakty z  producentem  otrzymuje  czasem licencję  na  technologię  wykonania pewnych  elementów,  w  zamian  za ścisła współpracę produkcyjną  i  re-gularne dostawy komponentów. Z  kolei  producent  kompletnych  po-jazdów  -OEM  nie  jest  aż  tak  zain-

teresowany  by  „rozdrabniać”  się w  każdym  możliwym  kierunku technologicznym.  Nie  interesuje  go technologia  produkcji  wszystkich składowych  detali  i  właśnie  od  do-stawcy  oczekuje  on  ścisłego  speł-nienia wymagań określonych w spe-cyfikacji. Dlatego też właściwą tech-nologię  z  pewnością  musi  posiadać dostawca  i  to  ta  grupa  jest  naszym głównym  klientem  -  dostawcy  oraz poddostawcy.

Czy w sektorze widoczne jest wza-jemne wsparcie techniczne, prze-pływ informacji między głównym producentem a całym łańcuchem

dostawców i poddostawców? Mam na myśli skrócenie czasu w jakim poszczególni poddostawcy mają szanse przystosować się i do-równać pod względem techno-logicznym. Czy takie praktyki są stosowane?Raczej  nie,  chociaż  nie  można  tego generalizować,  gdyż  zależy  to  od danego producenta pojazdów  i  jego strategii  zaangażowania  w  rynek 

lokalny.    Najczęściej  jednak  proces ten przebiega w ten sposób, że głów-ny  producent  OEM,  który  dokonuje końcowego  montażu  pojazdu  jest zainteresowany  wszelkimi  techno-logiami  związanymi  z  tym  właśnie montażem  końcowym.  Natomiast w gestii  dostawców  leży  taki  dobór technologii  aby  podzespoły  były wykonane  zgodnie  ze  specyfikacją. Oczywiście  –  dobra  technologia  to poprawa  konkurencyjności  firmy, oszczędność kosztów, wysoka jakość produktu  i  to  właśnie  jakość  pro-duktu  oraz  terminowość  dostaw  są czynnikami  decydującym  w  łańcu-chu poddostawców. 

Transfer technologii to celowe i ukierunkowane przekazywanie wiedzy i umiejętności do procesu produkcyjnego, celem urynkowienia powstałego produktu. Upraszczając: to wymiana wiedzy technicznej, produkcyjnej czy organizacyjnej pomiędzy tym, który ją posiada tzw. dawcą i tym, który jej poszukuje czyli biorcą.

re  poszukują  jakiegoś  rozwiązania  technologicznego, usprawniającego produkcję  i wzmacniającego  ich konku-rencyjność na rynku. WCTT zajmuje się transferem technologii na każdym eta-pie „życia technologii” Przykładowo na etapie idei, kiedy to 

68 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 69Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

technika i technologia WCTT

Wśród naszych klientów bywały sy-tuacje, że producent, który posiadał daną  technologię  i  chciał  osiągnąć maksymalny  poziom  jakości  i  pew-ność  dostaw w  oparciu  o  lokalnych dostawców,  minimalizował  ryzy-ko  i  dzielił  się  posiadaną  wiedzą technologiczną  z  poddostawcami. Jednakże w Polsce poddostawcy za-zwyczaj  na  tego  rodzaju  kooperację 

liczyć  nie mogą.  Ponadto  duży  pro-ducent  inwestując  w  naszym  kraju dosyć  często  „przychodzi”  z  całym zapleczem  czyli  z  podwykonawca-mi, którzy produkują dla niego  jako finalnego producenta części i podze-społy  w  innych  krajach.  Siłą  rzeczy dostanie się do takiego łańcucha dla lokalnej firmy polskiej, wcale nie jest łatwe  a  jeżeli  już,  to  poprzedzone jest  szczegółowymi  i bardzo wyma-gającymi testami związanymi przede wszystkim  ze  wspomnianą  już  ja-kością  i  terminowością.  Dlatego  dla polskich poddostawców siłą przetar-gową są technologie, które pozwalają na  zaprezentowanie  powtarzalnego produktu  na  najwyższym  poziomie, produkowanego  w  relatywnie  naj-krótszym możliwym czasie.

Z jakich państw kojarzyliście tech-nologie i czego one dotyczyły?Podejmowaliśmy  próby  kojarzenia bardzo  różnych  technologii  z  całej niemalże  Europy,  ponieważ  od  pra-wie  9  lat  działamy  w  największej europejskiej  sieci,  związanej  z  wy-mianą  i  transferem  technologii,  do-towanej  częściowo  przez  Komisję Europejską.  Celem działań  jest wła-śnie  sprawniejszy  transfer  techno-logii poprzez międzynarodową bazę informacji  technologicznej,  pozwa-lającą na szybsze dotarcie do właści-wego  rozwiązania  technologicznego i  potencjalnego  partnera  na  terenie Europy a nawet Świata. Ideą  obecnego  projektu  sieciowe-go  o  nazwie  Enterprise  Europe Network,  jest  wymiana  technologii między małymi i średnimi przedsię-biorstwami tak by ułatwić im nawią-zanie kooperacji z dużymi podmiota-mi, koncernami m.in. po to aby firmy te  nie  czuły  się  osamotnione,  nie 

musiały  zaczynać  za  każdym  razem od nowa i mogły startować do prze-targu  ze  świadomością  dysponowa-nia  innowacyjnym  rozwiązaniem technologicznym, czy też techniczno – organizacyjnymi. 

Ile to kosztuje i ile można zaosz-czędzić i czasu i pieniędzy koope-rując z WCTT?

Właśnie  o  oszczędność  czasu  tutaj chodzi.  Otóż  źródła  pochodzenia technologii  bywają  różne  i w  zależ-ności  od  nich  przewagę  rynkową osiągamy w sposób szybszy lub wol-niejszy  –  co  zależy  też  od  specyfiki branży,  a  ściślej  jej  dynamiki  roz-woju. Motoryzacja  jest  jedną  z  tych branż,  które  cechuje  wysoka  dyna-mika i wielowątkowość wprowadza-nych nowości.  Aktywność  biznesowa  powoduje, że  prowadzenie  prac  badawczych przez  mniejsze  firmy  nie  ma  sensu dlatego, że jest to bardzo kosztowne i długotrwałe. Faktem przy tym jest, że  jeżeli  kupujemy  gotowe  rozwią-zanie  technologiczne,  to  może  nam doskwierać  niedosyt  wiedzy,  tego know-how,  wypracowanego  zwykle w  procesie  badawczym.  Jednak  gdy rynek  szybko  się  rozwija,  pojawiają się potrzeby, w tym dążenie do trwa-łego  podnoszenia  konkurencyjności to na proces badawczy może nie być po prostu czasu. Na prace badawczo-rozwojowe najczęściej stać najwięk-sze  firmy,  koncerny,  które  planują swój  rozwój  w  dłuższej  perspekty-wie badając  jednocześnie dogłębnie potrzeby rynku.

Jakie technologie mają obecnie największe „wzięcie”?Generalnie  są  to  technologie,  które pozwalają  na  oszczędność  kosztów, dają  gotowe  rozwiązania  technicz-no - organizacyjne, bieżącą kontrolę jakości,  elektroniczne  bazy  kom-pletnych danych do procesu wytwa-rzania  i   zapewniają wysoki stopień automatyzacji  procesów  produkcyj-nych. Duże zainteresowanie dotyczy zwłaszcza  procesów  automatyzacji związanych  bezpośrednio  z  liniami produkcyjnymi,  co  przyczynia  się 

nie  tylko  do  zwiększenia  wydajno-ści,  ale  głównie  do  powtarzalności z wysoką jakością zarazem, osiągając większą  niezawodność w  porówna-niu  do  możliwości  jakie  daje  przy powtarzalnej  pacy  omylny  czynnik ludzki.  Warto  również  wspomnieć o  technologiach  związanych  z  no-wymi materiałami,  oraz  wszelkiego rodzaju nowymi zastosowaniami ist-

niejących na ryn-ku  kompozytów i  materiałów. Nadszedł  czas nowych  kompo-nentów,  stopów metali  lekkich i  nierdzewnych, 

różnego  rodzaju  tworzyw,  w  tym również biodegradowalnych czy na-wet  nano-materiałów,  które  zrewo-lucjonizowały  budowę  elementów ruchowych,  wytrzymałościowych pojazdów  oraz  całych  karoserii samochodowych. 

Czy przy zakupie, implementacji gotowej technologii często docho-dzi do jej modyfikacji?Tak,  -  jest  to  określane  cza-sem  mianem  deweloperstwa technologicznego. Zadaniem  WCTT  jest  właśnie  sko-jarzenie  partnera  poszukującego jakiegoś  rozwiązania  z  tym,  który takie  rozwiązanie  posiada  lub  jest w  stanie  je  rozwinąć – udoskonalić. My  najczęściej  w  samym  procesie deweloperskim jak i późniejszej im-plementacji  technologii  raczej  nie uczestniczymy.  Wyszukujemy  jed-nak  fachowców,  którzy  taką  imple-mentację są w stanie przeprowadzić. Natomiast często bywa tak, że WCTT uczestniczy w fazie szkolenia perso-nelu  technicznego,  w  tym  również bezpośrednio produkcyjnego.

Ile firm dotychczas skorzystało z usług WCTT?W  naszej  bazie  danych mamy  klika tysięcy  klientów,  którzy  skorzystali z różnego rodzaju usług związanych z transferem technologii. Wśród nich są  zarówno  ci,  z  którymi  koopero-waliśmy  doraźnie,  jak  również  jest duża  grupa  klientów  stałych  i  ta-kich, z którymi od początku do końca przeprowadziliśmy transfer między-narodowy lub krajowy – jest  ich już blisko 40. 

Jakie wnioski można wyciągnąć z tych 9. lat doświadczeń związa-

Polska branża motoryzacyjna ma szansę na rozwój, ponieważ w chwili kiedy do naszego kraju wchodzili najwięksi inwestorzy, mieliśmy bardzo dobre, a wręcz doskonałe zaplecze techniczne. Nie zapominajmy, że przez lata wykształciła się u nas bardzo dobra kadra techniczna.

WCTT technika i technologia

nych z transferem technologii? Czy widoczne są jakieś opory, błędy w podejściu, myśleniu ze strony firm? Podstawowym błędem w myśleniu o transferze technologii są oczekiwania związane z pierwszym kontaktem z nami; niektórzy  zakładają,  że  rozmowa  telefoniczna wystarczy, i że w efekcie cała reszta sama się za nich zrobi – nic bar-dziej  błędnego!  Każda  firma musi  od  początku  do  końca w  tym  procesie  uczestniczyć,  gdyż  to właśnie  od  aktyw-ności  firm  poszukujących  technologii  również  tych  firm, które chcą sprzedać swoją technologię zależy często czas całego procesu i końcowy sukces. Dlatego na początku bar-dzo ważne jest dokładne określenie potrzeb i możliwości naszego klienta po to, abyśmy my wyszukiwali i podsyłali właściwe i trafione rozwiązania. Wówczas wiemy w jakim obszarze  możemy  działać  chociażby  po  to,  aby  finalnie przedstawić  rozwiązanie,  czy  też  kilka,  z  których można potem coś dostosować do potrzeb poszukującego. Jednak tak jak wspomniałem, wymaga to na pewno sporej aktyw-ności  w  tym  zwłaszcza  dokładnego  przeglądania  ofert, które za naszym pośrednictwem do  firm  trafiają. Patrząc z  kolei  na  tych,  którzy  chcą  sprzedać  technologię, ważne jest jak najszersze promowanie własnego rozwiązania.Sam  proces  „od  pomysłu  do  realizacji”  jest  zróżnicowa-ny  i  trudno  jest  go  usystematyzować.  Były  przypadki,  że udało się doprowadzić do finału w ciągu półtora – dwóch 

miesięcy  wraz  z  działania-mi  logistycznymi,  kiedy  to gotowe  urządzenia,  proto-typy  były  transportowane z  jednej  części  Europy  do drugiej.  Najczęściej  jednak nawiązanie  współpracy jest  poprzedzone  wieloma spotkaniami,  rozmowami, uwarunkowaniami,  których spełnienie  zajmuje  dużo 

czasu. Są również pewne technologie, zwłaszcza związane z produkcją nowych materiałów, które muszą być poprze-dzone bardzo żmudnymi próbami laboratoryjnymi, testa-mi przemysłowymi,…itd. W efekcie wyprodukowanie tzw. materiału wyjściowego, komponentu czy też pewnego pro-totypu na jego bazie,  wraz z kompletnym transferem może trwać dwa a nawet trzy lata. 

Skąd pieniądze na takie działania? Zakładam, że czę-ściowo finansują to same firmy, jednak jaki jest w tym udział środków pomocowych? Jeżeli przedsięwzięcie mieści się w ramach działań - usług np. sieci Enterpise Europe Network, to często pokrywane jest to ze środków Unii Europejskiej czy współfinansowa-ne z Ministerstwa Gospodarki. Często jednak działania to-warzyszące transferom technologii wykraczają poza ramy tego typu projektów i wówczas to, co nie jest kosztem kwa-lifikowanym projektu obciążą  konto inwestora. 

Na zakończenie: jaka Pana zdaniem jest przyszłość polskiego przemysłu motoryzacyjnego? Polska branża motoryzacyjna ma szansę na rozwój, ponie-waż w chwili kiedy do naszego kraju wchodzili najwięksi inwestorzy,  mieliśmy  bardzo  dobre,  a  wręcz  doskonałe zaplecze  techniczne. Nie  zapominajmy,  że  przez  lata wy-kształciła się u nas bardzo dobra kadra techniczna. W la-tach  80  i  90.  mówiono  niejako  o  „nadprodukcji”  ludzi z wyższym wykształceniem, szczególnie technicznym, ale 

to właśnie ta „nadprodukcja” spowodowała, że inwestorzy przychodząc  do  nas  w  bardzo  łatwy  sposób  pozyskiwa-li  dobrze  przeszkolone  kadry  techniczne.  Podobnie  było również na poziomie szkolnictwa średniego, które dzisiaj niestety  podupada,…-  a  szkoda. Wielokrotnie widziałem, obsługując  zachodnich  inwestorów,  że  poszukując  zaple-cza – grupy poddostawców byli pozytywnie zaskoczeni fa-chowością polskich kadr. I właśnie te elementy – nie tylko gotowe obiekty po dawnych zakładach pracy, które moż-na przejąć  i  rozbudować, czy  też  tereny specjalnych stref ekonomicznych,  bogate  w  infrastrukturę  i  korzystne  ze wszech miar podatkowo - wpływały na decyzję o inwesto-waniu w Polsce. Mimo  chwilowego  kryzysu  uważam,  że  światełko  w  tu-nelu  nadal  się  pali  w  Polsce  i  za  chwilę  jeszcze  bardziej rozbłyśnie.  Myślę,  że  nie  na  darmo  liczący  się  światowi inwestorzy  motoryzacyjni  oprócz  fabryk  zainwestowali u nas również w ośrodki badawczo – rozwojowe. W dniu dzisiejszym nie  jesteśmy  już  tylko  krajem,  charakteryzu-jącym się  tanią  siłą  roboczą,  ale  również myślą  technicz-ną, doświadczeniem popartym właściwym ‘know-how’, co również  w  procesie  powstawania  innowacji  i  transferze technologii  ma  ogromne  znaczenie.  Obiecujące  jest  więc to, że nowe rozwiązania powstają u nas w Polsce a nie są wyłącznie importowane z innych państw. Potwierdzeniem jest  tu  rodzima produkcja autobusów  i niektórych pojaz-dów wojskowych. Fakt ten zdają się potwierdzać również polskie firmy świadczące usługi transportowe i komplek-sowe rozwiązania logistyczne.  Nie należy jednak zapominać, że silne podstawy polskiego przemysłu motoryzacyjnego mogły być stworzone głównie dzięki  transferowi  nowych  technologii  z  krajów o  bogat-szej tradycji motoryzacyjnej. Dzięki tym też technologiom Polska jest dzisiaj  liczącym się w Europie dostawcą kom-ponentów a często już wręcz gotowych pojazdów, pomimo, że nie pod własną marką,… czego pewnie większość z nas by sobie bardzo życzyła.

Dziękuję za rozmowę,Marcin Budziewski

Osiągnięcia WCTT: •  przeszkolonych ponad 28 tys. osób,•  pomoc w złożeniu ok. 300 wniosków o dofinan-

sowanie badań finansowanych przez Komisję Europejską,

•  przeprowadzonych ponad 350 audytów technologicznych,

•  uczestnictwo w podpisaniu 38 umów międzynaro-dowego transferu technologii,

•  pomoc w założeniu ok. 120 przedsiębiorstw innowacyjnych,

•  udzielonych zostało ok. 15 tys. godzin różnego rodzaju konsultacji.

technika i technologia perspektywy do 2030

70 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

Kryzys w przemyśle motoryzacyjnym trwa w najlepsze, ale właśnie w okresie kryzysu jedną z

najlepszych dźwigni do wyjścia z niego jest intensywna praca nad rozwojem nowych konceptów i

nowych technologii budowy samochodów oraz przybliżaniem innowacji do rozwiązań seryjnych.

Chcąc przybliżyć czytelnikom możliwe kierunki prac rozwojowych i istniejące alternatywy dla

obecnego stanu techniki samochodowej poniższym artykułem przeglądowym zaczynamy cykl

publikacji z motto: Auto przyszłości w perspektywie do ok. 2030 roku.

Zacznijmy od kilku pewników: „auto  przyszłości”  będzie oszczędne  w  zużyciu  stoją-cych do dyspozycji resursów 

obciążając  środowisko  w  sposób możliwie  najmniejszy;  będzie  na pewno  bezpieczniejsze  i  w  pewny sposób nawet  „inteligentne”,  aktyw-nie  poprawiające  błędy  kierowcy. Auto przyszłości zostanie sprzęgnię-te siecią z innymi pojazdami znajdu-jącymi  się  w  pobliżu  i  tym  samym spostrzegane  będzie  wcześniej  niż zapewniają to czujniki własne. Wykorzystywanie  zupełnie  nowych technologii  i  dalszy  rozwój  już  zna-

Auto przyszłości

nych  technik  będzie  i  w  roku  2030 służyć  nie  tylko  pokonywaniu  od-cinka  drogi  od  A  do  B.  Samochód jest i pozostanie produktem emocjo-nalnym,  którego  charakter  modelu i jego design jest zawsze dopasowy-wany  do  oczekiwań  użytkownika. Znaczenie  samochodu  jako  podsta-wowego środka transportu przy dy-namicznie  wzrastającej  mobilności społeczeństw  nie musi  być  przypo-minane. Według oceny ONZ  świato-wy  stan  liczby  samochodów osobo-wych i ciężarowych z obecnych 750 milionów  podwoi  się  do  roku  2030 do ok. 1,5 miliardów pojazdów. Siłą 

napędową tego wzrostu jest rosnące zapotrzebowanie  szybko  rozwijają-cych się rynków w Chinach, Indiach, Korei,  Brazylii  i  Rosji.  Wzrastający poziom życia oraz rozwój przemysłu w  tych  regionach  wymusza  wzrost mobilności ich społeczeństw.Przy tak ogromnym wzroście ilościo-wym  dodatkowym  uwarunkowa-niem  w  rozwoju  samochodu  przy-szłości jest wzrastająca świadomość ekologiczna  społeczeństw,  wyraża-jąca  się  w  ograniczaniu  obciążenia środowiska przez środki transportu, oszczędnym wykorzystywaniu ener-gii i innych resursów materiałowych 

perspektywy do 2030 technika i technologia

71Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

oraz w ciągłej dążności do poprawy bezpieczeństwa  ruchu  drogowego. Przez  stosowanie  nowych  techno-logii  powinno  np.  wydzielanie    CO2 z  nowych  samochodów  produkcji europejskiej  z  obecnych  160  g/km być ograniczone już w 2015 roku do 125 g/km. Jednym z warunków osią-gnięcia tego celu jest wzrost zużycia biologicznych  paliw  odnawialnych z obecnych 5% do ok. 20% ogólnego zużycia  paliw w  transporcie  drogo-wym w roku 2020.

Dążenie  do  rozwoju  samochodu przyjaznego  dla  środowiska  ozna-cza  możliwie  niską  masę  własną pojazdu  oraz  minimalizację  emisji zanieczyszczeń  w  spalinach  i  ha-łasu.  Jednocześnie  ściśle  związane ze  wzrostem  masy  pojazdu  kontra produktywne wymagania jak wzrost bezpieczeństwa  biernego,  wysoki komfort  jazdy  oraz  wzrost  jakości i trwałości produktu wymuszają cią-gły rozwój i optymalizację konstruk-cji  pojedynczych  zespołów  i  syste-mów  samochodu  dla  zapewnienia złotego  środka  w  przeciwstawnych celach  rozwojowych.  Samochód przyszłości  będzie  częścią  inteli-gentnego,  samoorganizującego  się systemu  ruchu  drogowego  i  tym samym  elementem  managementu tego  systemu.  W  przyszłości  samo-chody  będą  mogły  komunikować się  między  sobą  i  z  infrastrukturą drogową. Zapewni to wzrost bezpie-czeństwa  oraz  umożliwi  zwiększe-nie  przepustowości  tej  infrastruk-tury.  Instalowana  w  samochodzie technika  bezpieczeństwa  będzie zbliżać  nas  do  celu,  jaką  jest  „wizja zero”  czyli  zerowa  liczba  ofiar  ru-chu drogowego. W Szwecji, Holandii i Szwajcarii uruchomiono już progra-my działania z tym celem.Pomimo  wielu  zachwytów  nad  in-nowacyjnymi  pojazdami  przyszło-ści  (pojazdy hybrydowe, z napędem elektrycznym  lub  wodorowym  itp.) nie można zapominać, że te innowa-cje nie są celem samym w sobie, lecz muszą dać się sprzedać, tzn. zadowo-lić klienta na tyle, aby zechciał i mógł za  nie  zapłacić.  „Technicznie możli-wy” nie oznacza jeszcze, że produkt jest  również  „komercyjnie  użytecz-ny”. Przy ciągłym wzroście cen samo-chodów i paliw musi być zachowana proporcja między ceną łączną (wraz z  kosztami  fiskalnymi  i  eksploata-cyjnymi  -  Total  Cost  of  Ownership) i  osiągami/doskonałością  technicz-

ną  pojazdu.  Dla  producentów  sa-mochodów  i  ich  dostawców  daleko idące innowacje są ogromnym obcią-żeniem  i  ryzykiem:  jedna  piąta wy-datków na rozwój i badania służy za-ledwie  innowacjom niezbędnym dla spełniania wymagań prawodawców, dalsza jedna piąta wydatków zapew-nia produkcję seryjną tych innowacji i aż 40% budżetu nigdy się nie zwró-ci ze względu na brak popytu na nie. Pozostaje  więc  tylko  20%  inwesty-cji  w  innowacje,  które  są  rentowne w  dłuższej  perspektywie  czasowej. Bo tylko te innowacje posiadają sen-sowne  funkcje,  spełniają  wymogi przepisów, nie są zbyt drogie i znaj-dują akceptację u klientów.

Całą strukturę możliwych  innowacji w  aucie  przyszłości  daje  się  pogru-pować  w  czterech  obszarach  tema-tycznych:  napęd  (silnik  i  układ  na-pędowy),  mechanika  (mechanizmy podwozia – tzw. systemy x-by-wire), nadwozie (struktura, materiały) oraz elektrotechnika/elektronika. Między poszczególnymi  obszarami  innowa-cyjności  występuje  dużo  zależności technologicznych  jak  i  elementów konkurencyjności.

NapędTechnika  napędu  samochodu  jest wielkością rozstrzygającą o zakresie przyszłych  zmian  w  jego  koncepcji. Chociaż  nieprzerwany,  dalszy  roz-wój silników spalinowych jest może niezbyt  spektakularny,  ma  jednak w  najbliższej  przyszłości  dominują-cy potencjał w ograniczaniu zużycia paliwa  i  minimalizacji  obciążenia środowiska.  Doskonalenie  techniki wtrysku  paliwa  podwyższa  efek-tywność  zużycia  energii  i  redukuje emisję zanieczyszczeń. Dużą nadzie-ję  wzbudzają  prace  badawcze  nad „pożenieniem”  silnika  z  zapłonem iskrowym z zaletami silnika wysoko-prężnego z zapłonem samoczynnym, czego  przejawem  jest  np.  filozofia koncernu  Volkswagena  „Combined Combustion System”.

Obecne paliwa  ropopochodne  (ben-zyna i olej napędowy) będą musiały być ze względu na skończone rezer-wy  ropy  naftowej  stopniowo  zastę-powane  przez  paliwa  alternatywne. Ich przegląd wraz z komentarzem co do wpływu na środowisko naturalne przedstawia tabela nr. 1.

Paliwa / Napędy Korzystne dla środowiska

Niekorzystne dla środowiska

Uwagi

Biopaliwa - etanol -olej rzepakowy

Zmniejszenie emisji CO2, biologiczna odnawialność

Obciążenie wód grun-towych i gleby przez nawożenie, duże po-wierzchnie upraw

Emisje zanieczyszczeń porównywalne z Dieslem, koniecznie wysokie subwencje

Gaz ziemny-sprężony (CNG)-płynny (LNG)

Niskie emisje 25% mniej CO2 na jednost-kę energii w porówna-niu z benzyną i olejem napędowym

Ciężkie zbiorniki pa-liwa zwiększają masę pojazdu

Infrastruktura istnieje, ograniczony zasięg pojazdów, dla flot sen-sowne zastosowanie, standardy bezpieczeń-stwa zachowane

Gaz płynny (LPG) Niskie emisje – 10 – 16% mniej

Ciężkie zbiorniki Porównywalny z ga-zem ziemnym, zalety przy tankowaniu, ma-gazynowaniu, zasięgu pojazdów

Wodór H2 Brak lokalnych zanie-czyszczeń poza NOx na miejscu spalania

Emisje i duże straty przy produkcji

Nieekonomiczny, skomplikowane magazynowanie i dystrybucja

Elektryczność Brak lokalnych emisji na miejscu spalania, brak emisji hałasu

Przeniesienie emisji do elektrowni, pro-blemu z bateriami (recykling, produkcja(, wysoka masa pojazdu

Nieekonomiczna, brak odciążenia środowiska przy uwzględnieniu produkcji

Ogniwa paliwowe Prawie żadnych emisji na miejscu spalania, wysoka sprawność, niskie temperatury

Duże straty przy przemianie energii, wysokie wymagania czystości H2

Niski stan rozwoju, sensowne zastosowa-nie w urządzeniach stacjonarnych

Tab. 1 Alternatywne paliwa i napędy samochodów

technika i technologia perspektywy do 2030

72 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

LPG i CNG. Technika spalania w silnikach oraz infrastruk-tura w przypadku paliw gazowych – gazu ziemnego CNG (Compressed Natura  Gas)  i  gazu  ciekłego  LPG  (Liquified Petroleum Gas) jest praktycznie opanowana. Zastosowanie paliw  gazowych  zapewnia  znaczące  zmniejszenie  emisji CO2 oraz cząstek stałych w spalinach,  lecz niewiele zmie-nia w głównej wadzie  silników spalinowych –  ich niskiej sprawności.  Również  źródła  tych  paliw  są  w  przyrodzie ograniczone.

Biopaliwa.  Głównym problemem w zastosowaniu wspo-mnianych w tabeli odnawialnych biopaliw (np. bioetanolu z trzciny cukrowej i biodiesla z rzepaku) jest możliwość ich pozyskiwania w niezbędnych ilościach. Np. z nasion rzepa-ku zebranych   z  jednego hektara pola udaje się otrzymać maksymalnie 1300 litrów biodiesla lub do wyprodukowa-nia 50 l etanolu potrzeba 232 kg zboża przemysłowego. Już obecnie przy 6%-domieszce do oleju napędowego wystę-pują niedobory i to przy ogromnym dofinansowaniu pro-dukcji biopaliw. Wobec ostatniego wzrostu cen zbóż nara-sta również społeczna wątpliwość co do celowości powięk-szania areału zasiewów dla celów paliwowych, zwłaszcza przy powiększającej się degradacji środowiska w wyniku intensywnego nawożenia i zużywania wielkich ilości wody. Również efektywność energetyczna biopaliw jest wątpliwa – produkcja np. etanolu pochłania 70% energii więcej, niż to paliwo jej dostarczy. Tym sposobem maksymalizacja po-żytku jest żadna, a produkcja biopaliwa może negatywnie wpływać na poziom życia na świecie.Zachowanie  się  silników  spalinowych przy  zwiększonym nawet do 30% dozowaniu biopaliw w 2030 roku (wg pro-gnozy przemysłu motoryzacyjnego, rys. 1) jest wciąż tema-tem prac badawczych.

Rys. 1 Planowany udział biopaliw przez UE i ACEA (Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów)

Silniki elektryczne. Dla  lepszej  efektywności  wykorzy-stania  nośników energii  konieczne  staje  się  odchodzenie od  tradycyjnej  techniki  silników  spalinowych.  Najlepszą alternatywą  jest  zastosowanie  silników  elektrycznych. Najpierw jako dodatkowe źródło napędu dla wsparcia sil-nika  spalinowego w postaci  tzw. napędów hybrydowych, później zaś jako główne źródło napędu samochodu o „ze-rowej emisji”, nie emitującego żadnych zanieczyszczeń po-wietrza w miejscu  jego zastosowania (czyli bez uwzględ-nienia  problematyki  wytwarzania  energii  elektrycznej). Dodatkowe,  ważne  zalety  napędu  elektrycznego  to:  wy-soka  sprawność  oraz  dostarczanie  dużego momentu  ob-rotowego już od początkowej prędkości obrotowej umoż-

liwiają  zastosowanie  silników  o  względnie  małej  mocy przy  zachowaniu  dostatecznej  dynamiki  pojazdu.  Silnik elektryczny wykorzystywany jako prądnica umożliwia od-zysk części energii hamowania pojazdu, co może w stopniu zauważalnym poprawiać efektywność w ruchu miejskim.

Sukces  napędu  elektrycznego  zależy  jednoznacznie od  możliwości  magazynowania  energii  elektrycznej. Niezbędne są trwałe, szybko ładowalne akumulatory (tzn. o dużej gęstości magazynowanej mocy) o dużej pojemno-ści (tzn. o dużej gęstości magazynowanej energii). Niestety te  dwie  właściwości  są  sprzeczne,  bowiem  akumulatory nie  lubią  szybkiego  ładowania  wysokim  prądem,  bo  to zmniejsza ich pojemność. Obiecującym rozwiązaniem są baterie  litowo-jonowe,  ce-chujące się dużą gęstością zmagazynowanej mocy i znajdu-jące się już w fazie badań drogowych. Jednak zwiększenie gęstości magazynowanej energii z obecnie ok. 0,2 kWh/kg (dla porównania dla benzyny i oleju napędowego – ok. 10 kWh/kg, czyli 50 razy większa, stąd nawet dwa razy wyż-sza sprawność silnika elektrycznego niż spalinowego nie-wiele poprawia łączny bilans jeśli chodzi o zasięg pojazdu) oraz  poprawa  bezpieczeństwa  pracy  tych  akumulatorów wymaga  jeszcze wiele prac rozwojowych. Nowe elastycz-ne  separatory  ceramiczne  obiecują  w  przyszłości  nowe możliwości.

Wodór.  Wizjonarnym  rodzajem  napędu  jest  wykorzy-stanie  wodoru  jako  nośnika  energii,  przetwarzanej  na prąd  w  ogniwie  paliwowym  na  pokładzie  samochodu. Tymczasem ogniwa  paliwowe  nie  są  nowym  wynalaz-kiem.  Pierwsze  takie  ogniwo  William  Grave  zbudował w  Anglii  w  roku  1839  (!).  Jednak  dopiero  w  latach  50. i  60.  XX  wieku  zainteresowano  się  nimi  poważniej,  a  to w związku z potrzebami przemysłu kosmicznego. Okazało się, że już wtedy ogniwa paliwowe wygrały  z kosztownymi  i  niebezpiecznymi  ogniwami    jądrowymi,    zawierającymi  substancje   promieniotwórcze   oraz   z  jeszcze droższymi wówczas  bateriami   słonecznymi. Ogniwa  paliwowe  in-stalowano  w statkach Gemini, Apollo; do dziś są wykorzy-stywane w promach kosmicznych.

Miniaturowe ogniwa paliwowe.  Ostatnio  wiele  uwagi poświęca  się  też  miniaturowym    ogniwom    paliwowym,  które w przyszłości  będą  zasilać  przenośne  urządzenia elektroniczne, na przykład komputery, telefony komórko-we, kamery wideo, konsole do gier,  itd. Patrząc ze strony użytkownika, ogniwo paliwowe zachowuje się jak typowa 

0%

5%

10%

15%

20%

25%

30%

35%

2005 2010 2015 2020 2025 2030 2035

OPTI (3,51)

EU (3,9)

EU (3,9)

ACEA (3,32)

perspektywy do 2030 technika i technologia

73Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

bateria, bądź akumulator. Ma dwa bieguny i jest  źródłem prądu  stałego.  Nie  jest  jednak  rodzajem  akumulatora, który  jest  cyklicznie  ładowany prądem  i  rozładowywany. Ogniwo  paliwowe  jest  ładowane,  a  właściwie  „tankowa-ne” wodorem lub metanolem. Zamienia energię chemiczną paliwa na elektryczną.   Rysunek nr 2 pokazuje w uprosz-czeniu  zasadę  działania.  Pod  wpływem  katalizatora  ato-my wodoru rozszczepiają  się  na  proton  (H+)  i elektron (e−).   Protony   przechodzą   przez   elektrolit  i membranę oddzielającą  elektrody  wewnątrz  ogniwa.  Elektrony  nie mogą przejść przez tę membranę i płyną od anody do ka-tody na zewnątrz  ogniwa.  Jest  to  prąd  elektryczny, który można wykorzystać. Na katodzie wodór łączy się z tlenem z powietrza  i produktem reakcji  jest woda  (para wodna) i ciepło.

Paliwo wodorowe H2 uzyskuje się obecnie z gazu ziemne-go  (ok.  33%),  ropy naftowej  (ok.  45%), węgla  (ok.  15%) ale  również  jako  produkt  uboczny w  rafineriach.  Te  źró-dła energii jako nieodnawialne nie mogą stanowić jednak podstawy masowej produkcji wodoru. Przyszłością było-by wytwarzanie wodoru H2 w procesie elektrolizy wody (obecnie  ok.  7%) w  instalacjach    zawierających    ogniwa  słoneczne  bądź  elektrownie  wiatrowe.  Poszukuje    się  i wykorzystuje  inne  źródła  wodoru. Stosując  dodatkowe  urządzenia, można  oddzielić  i wykorzystać wodór zawar-ty w różnych  substancjach,  np.  w metanie, metanolu,  eta-nolu,  węglowodorach,  biogazie,  itp.  Interesująco  zapo-wiada  się wytwarzanie wodoru z pomocą bakterii lub alg oraz dobranych enzymów.Wykorzystanie paliwa wodorowego do napędu pojazdów może  odbywać  się  poprzez  jego  bezpośrednie  spalanie w  odpowiednio  dostosowanych  silnikach  spalinowych. Ze względu  jednak na ogromne koszty wytwarzania, ma-gazynowania  i  dystrybucji  tego  paliwa  takie  rozwiązanie nie  wydaje  się  być  kiedykolwiek  ekonomicznie  uzasad-nione i z wielkich koncernów samochodowych tylko jesz-cze BMW  inwestuje w  rozwój  tego  typu napędu.  Jedynie właściwą technologią napędu samochodów może stać się w  przyszłości  wykorzystanie  ogniw  paliwowych  do  wy-twarzania  energii  elektrycznej  w  pojeździe.  Takie  „auto wodorowe” byłoby  również pojazdem elektrycznym, wy-dalającym  tylko  czystą wodę  i  przez wielu  traktowanym jako Ultima ratio przyszłości motoryzacji. Prace badawcze nad tym rodzajem napędu trwają już od ok. 20 lat  i będą zapewne trwały jeszcze następne 20 do 30 lat. Jest jeszcze daleko od  seryjnego  zastosowania  i  zapewne  średnioter-minowo będzie on nawet w większych seriach o wiele za drogi. Budowa  infrastruktury zaopatrzenia w paliwo wo-dorowe znajduje się w absolutnych powijakach, poza tym paliwo wodorowe jest tylko nośnikiem energii, która musi być najpierw wytworzona z  innej  formy energii. Wielkim problemem  jest magazynowanie  tego  paliwa  ze względu na  bardzo niską  gęstość  –  ok.  90  g/m3  (czyli  jest  ok.  14 razy lżejsze niż powietrze). Jedyne możliwości to sprężenie gazu H2 do ok. 70 MPa lub przetworzenie w formę płyn-ną w niskiej temperaturze – 240oC (pod ciśnieniem rzędu 1,2 MPa). Na sprężanie gazu do 70 MPa  trzeba zużyć ok. 15%  ilości  zmagazynowanej  energii,  do  upłynnienia  ok. 20-30%.Sceptycy, jak np. szef rozwoju Volkswagena Jürgen Leopold na pytanie, kiedy napęd z ogniwami wodorowymi będzie gotowy do produkcji wielkoseryjnej, miał tylko jedną od-powiedź – nigdy. 

Ponieważ energia elektryczna jest powszechnie dostępna, odpowiednio dobra bateria jako akumulator energii była-by alternatywą dla paliw wodorowych. Tzw. superkonden-satory  lub  „supercaps” o dużej gęstości mocy do 10 kW/kg  (oznacza  to  zdolność  do  błyskawicznego  ładowania i rozładowywania, czyli przebiegów dynamicznych) mogą bardzo dobrze uzupełniać powolne akumulatory (0,8 kW/kg) przy wychwytywaniu energii kinetycznej podczas ha-mowania,  jazdy  rozpędem  lub  na  pochyleniu).  Lecz  i  te kondensatory  potrzebują  jeszcze  dużych  nakładów  prac rozwojowych.

Mechanika

Ustawiczny  rozwój  silników  spalinowych  wnosi  ciągłą, chociaż  drobnymi  krokami,  redukcję  zużycia  paliwa. Niestety  konieczna  moc  silników  wciąż  wzrasta,  ponie-waż pojazdy stają się wskutek wymogów bezpieczeństwa i komfortu jazdy coraz cięższe. Jedynym rozwiązaniem jest szukanie  oszczędności  w  wadze  samochodów,  czyli  ich komponentów  mechanicznych.  Wzrastające  wymogi  pod kątem bezpieczeństwa biernego są neutralizowane przez coraz szersze wprowadzanie do konstrukcji karoserii lżej-szych materiałów,  jak aluminium, stopy magnezu (rys.3), materiały  kompozytowe,  piany metaliczne  lub  tworzywa sztuczne  wzmacniane  włóknami  węglowymi,  metalicz-nymi lub ceramicznymi. Również nowoczesne stale o wy-sokiej wytrzymałości  i  dużej  energochłonności wykazują jeszcze duży potencjał. Nowoczesne technologie  jak  lase-rowe spawanie i zgrzewanie lub hydroformowanie wspo-magają trend do obniżenia masy nadwozia nawet do 25%.

Technologie „by-wire” zmieniają zespoły i układy podwo-zia. Czysto elektryczne sterowanie układów kierowniczych i  hamulcowych  eliminuje  hydraulikę  i  część  elementów mechanicznych.  Przykład  takiej  wizjonerskiej  konstruk-

Rys. 3 Wykonanie bloku silnika ze stopu magnezu obniża jego masę o 25% w porównaniu z identycznym blokiem ze stopu aluminium

Rys. 4 Koncept „eCorner” firmy SiemensVDO: w piaście koła umiesz-czony jest elektryczny silnik (2) napędzający koło. Koło jest hamo-wane hamulcem klinowym (3), którego zasadę działania wyjaśnia zdjęcie prawe. Aktywne zawieszenie (4) oraz elektroniczna kierow-nica zastępują klasyczne układy mechaniczno-hydrauliczne. Rys 2. Zasada działania ogniwa paliwowego

technika i technologia perspektywy do 2030

74 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

cji  zblokowanego  napędu,  zawieszenia,  kierowania  i  ha-mowania  koła  wewnątrz  jego  obręczy  przedstawia  kon-cept  „eCorner”  firmy  SiemensVDO  (obecnie  Continental)  z rys. 4.

Elektronika

Postępy elektroniki są i pozostaną lokomotywą napędową dla nowych rozwiązań i innowacji. Nowoczesna elektroni-ka uzupełniona o coraz inteligentniejszą sensorykę umoż-liwia  powstawanie  ciągle  nowych  systemów  asystencji kierowcy,  nie  tylko  ostrzegających  o  niebezpieczeństwie zbliżania  się  do  granic  fizycznych  mechaniki    jazdy,  ale również  korygujących  błędy  kierowcy.  Aktywne  systemy bezpieczeństwa  przy  pomocy  skanerów  laserowych  lub kamer  obserwują  otoczenie  pojazdu,  aby  w  przypadku możliwej kolizji przy zmianie pasa ruchu, zbliżaniu się do skrzyżowań, jazdy w kolumnie itp. ingerować w manewry kierowania  lub hamowania pojazdem. Dalekosiężnym ce-lem jest auto autonomiczne, poruszające się bez lub z mini-malnym udziałem kierowcy. Nawet jeśli technicznie będzie to możliwe w najbliższej przyszłości, to pozostaje jeszcze do wyjaśnienia wiele pytań z zakresu psychologii kierowcy oraz odpowiedzialności prawnej w przypadku wystąpienia błędu.Systemy  asystenckie,  telematyka,  systemy  nawigacyjne itp.  wspomagają  kierowcę  w  obserwacji  bezpośrednie-

go  otoczenia  pojaz-du.  Brakuje  w  tym jednak  źródła  in-formacji  o  ruchu  in-nych  uczestników w  bliskim  otoczeniu, niewidocznych  dla kierowcy. Tę lukę po-winno wypełnić  two-rzenie  systemów  ko-munikacji  Car-to-Car, w których informacje z  jednego  pojazdu będą  przekazywane do  pojazdów  znaj-

dujących  się w  pobliżu,  (rys.  5). Wówczas  np. meldunek o  nagłym  pojawieniu  się miejscowego  oblodzenia  jezdni lub korka za wierzchołkiem wzniesienia  lub za zakrętem będą mogły być przekazywane do innych uczestników ru-chu drogowego. Jedynie  słusznej  wersji  „samochodu  przyszłości”  nie  bę-dzie. Już studia koncepcyjne różnych producentów samo-chodów ukazują  szeroki wachlarz,  od mini-samochodów, które z natury są przyjazne dla  środowiska, aż do  luksu-sowych limuzyn o zredukowanym zużyciu paliwa obecnej klasy  średniej.    Równolegle  do  ciągłych  ulepszeń w kon-strukcji  samochodu wprowadzane będą  innowacje,  które wymagają zmiany sposobu myślenia producentów i użyt-kowników. Pomimo, że wśród producentów europejskich technologia  napędów  hybrydowych  jest  nielubiana,  to jednak systematycznie rozwijana i to często wspólnie dla nadgonienia  wieloletniego  zapóźnienia  w  stosunku  do producentów  japońskich.  Następnym  krokiem  może  być wykorzystanie ogniw paliwowych w miejsce silników spa-linowych,  co  jednak  jest  zdeterminowane  budową  odpo-wiedniej infrastruktury zaopatrzenia w paliwo wodorowe. Zanim  to  nastąpi, muszą  zaistnieć  odpowiednie warunki brzegowe – na przykład cena i dostępność ropy naftowej i biopaliw. Gdyby w następnych latach rzeczywiście nastą-piły duże postępy w technice akumulatorów, byłoby moż-liwe  przeskoczenie  niezwykle  kosztownej  fazy  pojazdów pełnohybrydowych  i  z  ogniwami  paliwowymi.  Zamiast nich  przyszłością  byłyby  czysto  elektrycznie  napędzane i  ładowane  z  gniazdka  elektrycznego  samochody.  Opcją mogłyby być pojazdy napędzane elektrycznie z baterii ła-dowanej przez małe, pracujące z optymalną sprawnością silniki  spalinowe.  Elektrycznie  napędzane  samochody w  palecie  modeli  obniżają  bardzo  widocznie  przeciętną emisję całej floty jednego producenta.

Istotne  impulsy  dla  przyszłości  samochodu  mogą  rów-nież  w  najbliższej  przyszłości  wystąpić  z  dziedzin  tech-niki,  które  nie  są  dzisiaj  zaliczane do  klasycznej  techniki samochodowej.

Dr inż. Stanisław SytaRys. 5 Lokalna komunikacja Car-to-Car

Od redakcji: W następnych wydaniach „Supplier Magazyn” ukażą się opracowania precyzujące trendy i perspektywy technologicznego rozwoju najważ-niejszych komponentów samochodu: napędów, mechaniki  (nadwozie  i zespoły podwozia)  i elektroniki. Niektóre z omawianych rozwiązań znalazły  już zastosowanie w pojazdach „Premium” i będą one w dłuższej perspektywie czasowej kształtowały również rynek samochodów masowych. Jednak większość innowacji znajduje się wciąż w fazie rozwoju i badań laboratoryjnych.

homologacje technika i technologia

75Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

W gąszczu homologacjiZbiór europejskich regulacji prawnych zawartych w dyrektywach Unii Europejskiej oraz Regu-

laminach dotyczących homologacji samochodów osobowych liczy 44 przepisy. Warunki dopusz-

czenia do ruchu dla wszystkich pojazdów samochodowych (także dwu- i trzykołowych, ciągni-

ków rolniczych i leśnych, przyczep i oraz naczep) opisują aktualnie 123 Regulaminy ECE. Omó-

wienie w szczegółach choćby tych 44 przepisów homologacyjnych obowiązujących dla aut oso-

bowych wymagałoby napisania książki. Jednakże w tym wydaniu „Supplier Magazyn” postaramy

się przybliżyć te zagadnienia.

„Skonstruowanie samochodu nie stanowi dziś problemu. Dużo trudniej zbudować go zgodnie z przepisami”

technika i technologia homologacje

76 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

homologacje technika i technologia

77Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

typu w dowolnym kraju Unii.

Dyrektywy Unii Europejskiej (wcześniej EWG i WE)Rola  Wspólnot  Europejskich  wy-nika  m.in.  z  Traktatów  Rzymskich z roku 1957, a zwłaszcza z Traktatu o  Utworzeniu  Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG).Głównym  zadaniem  Traktatu  było utworzenie  wspólnego  rynku  we-wnętrznego  poprzez  likwidację ukrytych  ograniczeń  w  handlu. Proces  ten  jest  zapewniony  m.in. przez  fakt  harmonizacji  wymogów technicznych  tak,  aby  umożliwić udział  pojazdów  w  niezakłóconym przepływie  towarów.  Opracowane przepisy,  tzw.  dyrektywy,  wynika-ją  z wysokiej  wagi  przykładanej  do kwestii  bezpieczeństwa  i  ochrony środowiska. Obecnie  podstawą  prawną  dyrek-tyw  jest  artykuł  95a  wynikający z  artykułu  14  Traktatu  o  utworze-niu  Wspólnoty  Europejskiej  (WE) w  brzmieniu  z  dnia  2  października 1997.  Z  przyjętej  systematyki  wy-pływa podział na dyrektywy ramo-we i dyrektywy szczegółowe. Trzy dyrektywy ramowe określają reguły wydawania  homologacji  dla  pojaz-dów  samochodowych  (wcześniej 70/156/EWG,  obecnie  2007/46/WE) oraz ich przyczep, dla ciągników rolniczych  lub  leśnych  (2003/37/WE)  oraz  dla  dwu-  lub  trzykoło-wych  pojazdów  mechanicznych (2002/24/WE).  Obok  pojazdów  sa-mochodowych  homologację  mogą uzyskać także zespoły wyposażenia, części pojazdów i samodzielnie dzia-łające  jednostki  techniczne  (np.  sil-niki).  Dyrektywa  ramowa    70/156/EWG  dzieli  pojazdy  samochodowe i  ich  przyczepy  na  kategorie.  Ze względu na dynamiczny rozwój tech-niki samochodowej Unia Europejska wprowadza  nowelizację  tej  dyrek-tywy,  wielokrotnie  już  zmienianej i  uzupełnianej  (28-krotnie  do  2007 roku).  Pierwszym  stopniem  tej  no-welizacji  jest dyrektywa 2001/116/WE,  określająca  kodyfikację  załącz-ników  technicznych    homologacji pojazdów kategorii M1  (samochody osobowe).  Drugi  etap  obejmujący przekształcanie  części  normatyw-nej  stanowi  dyrektywa  2007/46, obowiązująca wszystkie kraje człon-kowskie  Unii  od  29  kwietnia  2009 roku.  Całość  prac  nad  nowelizacją, po  rozszerzeniu  obowiązku  objęcia 

procedurą wspólnotowej homologacji typu całego pojazdu wszystkich kategorii pojazdów (pojazdy dostawcze, auto-busy  i  samochody ciężarowe), powinna zakończyć  się do 2010 roku i będzie obowiązywać od 2014 roku we wszyst-kich krajach członkowskich. Konieczne działania w tym kierunku zostały sformułowa-ne w sprawozdaniu specjalnej tzw. grupy wysokiego szcze-bla CARS 212 (21-wieku), która została utworzona w 2005 r. w celu zbadania najważniejszych obszarów polityki ma-jących wpływ na europejski przemysł motoryzacyjny oraz przedstawienia  zaleceń  dotyczących  przyszłej  polityki publicznej  i  ram prawnych w tej dziedzinie. W grupie  tej uczestniczyły najważniejsze zainteresowane strony (pań-stwa  członkowskie,  przemysł,  organizacje  pozarządowe i posłowie do Parlamentu Europejskiego).

W początkowym stadium działań grupy CARS 21 przemysł motoryzacyjny wyraził zaniepokojenie wysokimi łącznymi kosztami prawodawstwa. Z przeglądu przeprowadzonego przez grupę CARS 21 wynika, że obecny system homologa-cji  typu jest skuteczny i powinien zostać utrzymany, oraz że  większość  przepisów  jest  konieczna  i  użyteczna,  peł-niąc ważną  rolę  ochrony  zdrowia  i  bezpieczeństwa  kon-sumentów oraz środowiska. Jednak ze względu na fakt, iż Wspólnota przyjęła ponad sto międzynarodowych regula-minów dotyczących pojazdów, ustanowionych pod auspi-cjami EKG ONZ i mających zastosowanie jako akty alterna-tywne do odpowiednich przepisów wspólnotowych, grupa CARS  21  zaleciła  zastąpienie  38  dyrektyw WE  regulami-nami EKG ONZ. Wskazała ona jedną dyrektywę (72/306/EWG - dotyczącą dymienia silników z zapłonem samoczyn-nym), która może zostać uchylona i 25 dyrektyw i regula-minów EKG ONZ, w przypadku których wprowadzić można samotestowanie przez producentów lub testowanie wir-tualne,  zmniejszając  ponoszone  przez  przemysł  koszty przestrzegania przepisów.Nowa dyrektywa ramowa 2007/46 wnosi m.in. następują-ce zmiany:•  obok homologacji  jedno-  i wielostopniowej wprowa-

dza możliwość homologacji typu „krok po kroku” oraz homologacji mieszanej,

•  wprowadza  limity  liczbowe małych  serii  i  końcowej partii  produkcji  oraz  określa  minimalne  wymagania przepisów dla tych grup pojazdów,

•  rozszerza fakultatywne dopuszczenie do ruchu na:  a) pojazdy przeznaczone wyłącznie do wyścigów   drogowych  b) prototypy pojazdów używanych do badań dr-   gowych na odpowiedzialność producenta,•  wprowadza  nową  definicję  służb  technicznych  do-

konujących  homologacji  i  sposób  ich  wyznaczania: stworzono  cztery  kategorie  służb  oraz  umożliwiono organom udzielającym homologacji lub producentom wypełnianie w określonych przypadkach funkcji służb technicznych,

•  określa  regulaminy  EKG  ONZ,  które  są  równoważne dyrektywom Unii przy spełnianiu warunków homolo-gacji typu WE (łącznie 55 Regulaminów),

•  definiuje ogólne warunki, które muszą spełniać wirtu-alne metody testowania.

Dzięki  nowej  dyrektywie  faktycznie  obowiązujące  prze-pisy  i  regulacje  administracyjne  stają  się  jaśniejsze  dla wszystkich podmiotów, co usprawni wspólnotową homo-

Są  dwie  dziedziny,  w  których  dal-szy,  ciągły  postęp  w  doskonaleniu konstrukcji  samochodów  jest wręcz koniecznością  i  spotyka  się  ze  spo-łeczną  akceptacją,  chociaż  łączy  się z odpowiednim wzrostem kosztów/cen. Są nimi: wzrost poziomu bezpie-czeństwa i przyjazności ekologicznej transportu  samochodowego.  Co  kil-ka lat wchodzą w życie nowe normy i  by  je  spełnić,  potrzebne  są  nowe rozwiązania  techniczne.  Te  nowe rozwiązania  muszą  być  sprawdzo-ne  i certyfikowane w coraz bardziej skomplikowanych  i  kosztownych testach.  Kto  tworzy  te  przepisy,  ja-kie wymagania  stawiają  przed  kon-struktorami pojazdów – tym proble-mom  będzie  poświęcony  minicykl artykułów w tym i następnych wyda-niach naszego czasopisma:•  homologacja  –  ustawodawstwo 

międzynarodowe  i polskie, nor-my (poniższy tekst);

•  wymagania  najważniejszych przepisów  homologacyjnych (bezpieczeństwo  czynne  i  bier-ne  samochodów,  emisja  hałasu i zanieczyszczeń w spalinach),

•  homologacja  a  recykling samochodów.

Badania  homologacyjne  jako  jeden z najważniejszych typów badań we-ryfikacyjnych1  są  integralną  częścią procedury  urzędowej,  stanowiącej o dopuszczeniu danego produktu do sprzedaży  na  rynku  danego  kraju. W przypadku pojazdów samochodo-wych jest to jednoznaczne z dopusz-czeniem  homologowanego  pojazdu do  ruchu  na  drogach  publicznych. Badania homologacyjne przeprowa-dzają  tylko  upoważnione  placówki badawcze  zgodnie  z metodami  opi-sanymi  w  odpowiednich  regulami-nach testów. W Europie udało się zrealizować cel „Tested  once  -  accepted  everywhe-re  /  raz  przetestowane  –  wszędzie dopuszczone”  dzięki  działalności harmonizacyjnej Unii  Europejskiej  i  Europejskiej  Komisji  Gospodarczej ONZ.  W  europejskim  systemie  ho-mologacji  typu  pojazdów  silniko-wych (WVTA – Whole Vehicle Type-Approval)  producent  musi  przed-stawić  nowy  pojazd  upoważnionej jednostce  badawczej  jednego  z  kra-jów  członkowskich  UE  w  celu  uzy-skania potwierdzenia jego zgodności z  technicznymi  wymaganiami  prze-pisów wspólnotowych. Po uzyskaniu tego potwierdzenia producent może sprzedawać wszystkie  pojazdy  tego 

- W początkowym stadium działań gru-py CARS 21 przemysł motoryzacyjny wyraził zaniepokojenie wysokimi łącznymi kosztami pra-wodawstwa. Z przeglądu przeprowadzonego przez grupę CARS 21 wynika, że obecny system homolo-gacji typu jest skuteczny i powinien zostać utrzy-many, oraz że większość przepisów jest konieczna i użyteczna, pełniąc waż-ną rolę ochrony zdrowia i bezpieczeństwa konsu-mentów oraz środowiska

Dr inż. Stanisław Syta

logację  typu  dla  różnych  kategorii  pojazdów  i  ich  części. Zastąpienie  dyrektyw  i  rozporządzeń  WE  regulaminami EKG  ONZ  oraz wprowadzenie  testowania  samodzielnego i wirtualnego przyczyni się do uproszczenia prawodawstwa wspólnotowego; ma to na celu zwiększenie globalnej kon-kurencyjności europejskiego przemysłu samochodowego.

Regulacje Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZW dniu  20 marca  1958  zostało w  Genewie  sporządzone tzw.    Porozumienie  dotyczące  przyjęcia  jednolitych  wy-magań  technicznych  dla  pojazdów  kołowych,  wyposaże-nia i części, które mogą być stosowane w pojazdach, oraz wzajemnego uznawania homologacji udzielonych na pod-stawie tych wymagań. Załącznikami do tego Porozumienia są  Regulaminy  stanowiące  ujednolicone w  skali  między-narodowej kompleksowe dokumenty dotyczące wymagań technicznych stawianych pojazdom, ich kompletacji i cech wyposażenia. Zdefiniowany  jest  tam  też  tryb postępowa-nia  formalnego przy  określaniu  zgodności wyrobu  z wy-maganiami  i  niektóre metody  badań.  Na  podstawie  tych Regulaminów  można  wydać  orzeczenie  o  dopuszczeniu samochodu do ruchu na drogach publicznych.Polska  stała  się  dwudziestym  członkiem  Porozumienia w 1978 roku (obecnie Porozumienie liczy 50 członków).

Rys.2 Certyfikat akredytacji PCA notyfikujący jedno z laboratoriów badawczych ITSRys.1 Certyfikat akredytacji PCA notyfikujący jedno z laboratoriów badawczych ITS

technika i technologia homologacje

78 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

Na podstawie Porozumienia Genewskiego w brzmieniu re-wizji 2 z dnia 16.10.1995 Europejska Komisja Gospodarcza (ECE - Economic Commission for Europe) zajmuje się rów-nież harmonizacją przepisów dotyczących techniki samo-chodowej.  W  rozumieniu  Regulaminów  EKG  ONZ  (ECE) dołączonych do tego Porozumienia:-  określenie  „pojazd  kołowy, wyposażenie  i  części”  obej-muje każdy pojazd kołowy, wyposażenie  i części, których właściwości mają wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogo-wego, ochronę środowiska oraz oszczędność energii,-  określenie  „homologacja  typu  zgodnie  z  danym  regula-minem”  oznacza  procedurę  administracyjną,  za  pomocą której właściwe władze  jednej  z Umawiających  się  Stron oświadczają, po przeprowadzeniu wymaganych weryfika-cji,  że każdy pojazd, wyposażenie  lub części wprowadza-ne na rynek zostały wyprodukowane tak, że są identyczne z wyrobem homologowanym.

Stosowanie Regulaminów może następować poprzez róż-ne  procedury  administracyjne  alternatywne  do  homolo-gacji  typu.  Jedynie powszechną znaną procedurą alterna-tywną stosowaną w niektórych państwach członkowskich Europejskiej  Komisji  Gospodarczej  jest  samocertyfikacja, za  pomocą  której  producent  oświadcza,  bez  uprzedniej kontroli  administracyjnej,  że  każdy  produkt wprowadza-ny na rynek odpowiada danemu Regulaminowi. Właściwe władze administracyjne mogą sprawdzać, w drodze loso-wego  badania  rynku,  czy  wyroby  samocertyfikowane  są zgodne z wymaganiami danego Regulaminu.Regulamin obejmuje:•  pojazdy kołowe, wyposażenie i części, których dotyczy,•  wymagania  techniczne, które w razie potrzeby mogą 

mieć różne poziomy,•  metody badań, za pomocą których określa się wyma-

gania dotyczące właściwości,•  warunki  dotyczące  udzielania  homologacji  typu,  jej 

wzajemnego  uznawania,  z  uwzględnieniem  oznako-wań  homologacyjnych,  oraz  warunki  dotyczące  za-pewnienia zgodności produkcji,

•  datę wejścia w życie danego Regulaminu.Regulamin może w razie potrzeby zawierać wskazówki do-tyczące wymagań, które powinny być spełnione w odnie-sieniu  do  laboratoriów  akredytowanych  przez  właściwe władze do wykonywania badań homologacyjnych typu.Kraje Unii Europejskiej podpisały zmienione Porozumienie w dniu 24.03.1998. W  międzyczasie do państw je honoru-jących dołączyła Japonia, Australia, Nowa Zelandia, Afryka Południowa oraz Korea.W związku z przystąpieniem do Unii Europejskiej Polska zobowiązała się do pełnego dostosowania swojego prawo-dawstwa do praw obowiązujących w UE (Dziennik Ustaw Nr.1135 z dnia 26 września 2001 roku).Przepisy  techniczne  zawarte w wielu  regulaminach  EKG, zwłaszcza  dotyczące  oświetlenia  pojazdów,  zostały  przy-jęte w odpowiednich dyrektywach UE poprzez odesłanie; odesłania te będą w przyszłości zastępowały rosnącą licz-bę  dyrektyw  UE. Wiele  Regulaminów  EKG  zostało  uzna-nych przez UE za równoważne odpowiednim dyrektywom UE; producenci samochodów mogą je stosować zamiennie w ramach homologacji WE.

Harmonizacja globalna

Na  bazie  transatlantyckiego  dialogu  gospodarczego  pro-

wadzonego  przez  Europę  i  USA,  ukierunkowanego  na wzmocnienie  stosunków  gospodarczych  i  redukcję  prze-szkód  handlowych,  opracowano  w  ramach  EKG  ONZ Porozumienie  o  ustaleniu  światowych  Regulaminów  do-tyczących  techniki  samochodowej.  Porozumienie  to  nie zastępuje  Porozumienia  Genewskiego  z  roku  1958,  ale istnieje  niejako  obok  niego  i  jest  określane  jako  równo-ległe  wobec  niego.  Inicjatorami  i  pierwszymi  członkami Porozumienia była triada - USA, Japonia i Unia Europejska. W  1998  roku  Porozumienie  globalne  podpisały  również Chiny. Celem Porozumienia  równoległego  jest  jedynie wypraco-wanie  i  ustanowienie  globalnych  uregulowań  technicz-nych  odnośnie  bezpieczeństwa  ruchu  drogowego,  ochro-ny  środowiska,  efektywnego  wykorzystania  energii  oraz zabezpieczenia przed kradzieżą. Postępowanie dotyczące stosowania  tak  zharmonizowanych  przepisów  w  proce-durach  dopuszczania  pojazdów  do  ruchu  pozostawiono stronom umowy. W ten sposób umożliwiono prowadzenie postępowania  homologacyjnego,  jak  i  samocertyfikację (najczęściej  stosowaną  przez  producentów  amerykań-skich).  Światowe  uregulowania  techniczne  są  opracowy-wane w  tych  samych  grupach  roboczych3,  które  zajmują się Regulaminami EKG (określane w dalszej treści artyku-łów  jako  Regulaminy  ECE,  pojęcie  powszechnie  przyjęte w środowisku). Porozumienie równoległe weszło w życie 25.08.2000 roku. Do chwili obecnej opracowano pierwsze 9 GTR. W rytmie 2 konferencji rocznie grupa ECE/WP/29 pracuje obecnie nad wieloma projektami unifikacji  świa-towych  przepisów  homologacyjnych.  Bieżącej  informacji można szukać np. na stronach podanych na zakończenie.

Ustawodawstwo polskie

Po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej producenci i im-porterzy pojazdów samochodowych, ciągników, motocykli i motorowerów oraz producenci i importerzy wyposażenia lub części do pojazdów zostali zwolnieni z obowiązkowej homologacji swych wyrobów, jeżeli posiadają świadectwo homologacji wydane  zgodnie  ze wspólnotową procedurą przez właściwy  organ  państwa  członkowskiego. W prze-ciwnym razie są obowiązani uzyskać świadectwo homolo-gacji, wydane przez ministra właściwego do spraw trans-portu.  Rysunek  1  (patrz  str.  82)  przedstawia  procedurę uzyskiwania homologacji i dopuszczania pojazdów do ru-chu w Polsce.Do aktualnych, najważniejszych przepisów prawnych sta-nowiących podstawę homologacji zaliczamy:•  Obwieszczenie Marszałka Sejmu RP z dnia 2 czerwca 

2005 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu usta-wy  –  Prawo  o  ruchu  drogowym  (Dz.U.  Nr.  108  poz. 908).

•  Rozporządzenie  Ministra  Infrastruktury  z  dnia  24 października  2005  r.  w  sprawie  homologacji  typu pojazdów  samochodowych  i  przyczep  (Dz.U.  Nr. 238  poz.  2010)  z  najważniejszymi  Załącznikami.

Powyższe rozporządzenia określają:1.  warunki i tryb wydawania, zmiany i cofania świadectw 

homologacji  typu pojazdu oraz przedmiotów  ich wy-posażenia (układ lub zespół pojazdu, w szczególności hamulce, układ ograniczający emisję spalin, elementy wnętrza pojazdu, silnik) i części;

2.  zakres  wymagań  obowiązujących  w  procesie 

homologacje technika i technologia

79Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Przedmiot homologacji Dyrektywa UE (WE, EG, EWG)

Nr Regulaminu EKG / Nr. serii poprawek

Wymogi odnośnie bezpieczeństwa czynnego (zapobieganie kolizjom)Układ kierowniczy pojazdów 70/311/EWG ¹ R79/01Hamowanie pojazdów, hamowanie samochodów osobowych

71/320/EWG ¹ R13/10, R13-H/00

Zamienne okładziny/nakładki hamulcowe

71/320/EWG ¹ R90/01

Ostrzegawcze sygnały dźwiękowe 70/388/EWG ¹ R28/00 ²Pole widzenia 77/649/EWG ³ -Urządzenia do odladzania i odparowy-wania powierzchni oblodzonych

78/317/EWG ² -

Wycieraczki szyby przedniej i spryskiwacze

78/318/EWG ²,³ -

Lusterka wsteczne oraz ich umieszczenie 2003/97/WE, 2005/27/EG

R46/02 ³

Systemy ogrzewcze 2001/56/WE ¹ R122/02 ²Rozmieszczenie świateł i urządzeń sygnalizacji świetlnej

76/756/EWG ¹ R48/03 ²,³

Urządzenia odblaskowe do pojazdów samochodowych i ich przyczep

76/757/EWG ¹ R3/03

Przednie i tylne światła pozycyjne, świa-tła hamowania i obrysowe pojazdów samochodowych (z wyjątkiem motocy-kli) i ich przyczep

76/758/EWG ¹ R7/02

Światła pozycyjne boczne pojazdów samochodowych i ich przyczep

76/758/EWG ¹ R91/01

Kierunkowskazy pojazdów samochodo-wych i ich przyczep

76/759/EWG¹ R6/03

Urządzenia oświetlające tylną tablicę re-jestracyjną pojazdów samochodowych (z wyjątkiem motocykli) i ich przyczep

76/760/EWG ¹ R4/00

Reflektory emitujące symetryczne świa-tło mijania i/lub światło drogowe oraz ich źródła światła (żarówki)

76/761/EWG ¹ R1/04, R5/02, R8/04, R20/03, R112/01, R113/00, R123/00

Reflektory z wyładowczymi źródłami światła oraz ich źródła światła

- R98/01, R99/01

Światła przeciwmgielne 76/762/EWG ¹ R19/04Umieszczenie lamp kierunkowskazów - R119/00Światła przeciwmgielne tylne pojazdów samochodowych i przyczep

77/538/EWG ¹ R38/02

Światła cofania pojazdów samochodo-wych i przyczep

77/539/EWG ¹ R23/02

Światła postojowe 77/540/EWG ¹ R77/01Zespół prędkościomierza, bieg wsteczny 75/443/EWG ¹ R39/01Wyposażenie wewnętrzne (symbole, lampki kontrolne)

78/316/EWG ¹,² R121/00 ²

Osłony kół 78/549/EWG ² ,³

-

Minimalna głębokość bieżnika opon 89/459/EWG -Opony pneumatyczne do pojazdów samochodowych i ich przyczep oraz ich montaż

92/23/EWG ¹ R30/02

Maksymalne obciążenia na haku holowniczym

92/21/EWG -

Mechaniczne urządzenia sprzęgające zespołów pojazdów

94/20/WE ¹ R55/01²,³

Przyporządkowanie pedałów - R35/01Wymogi odnośnie bezpieczeństwa biernego (zmniejszanie skutków kolizji)Wystające elementy wnętrza 74/60/EWG ¹ R21/02 ³Bezpieczne układy kierownicze 74/297/EWG ¹ R12/03Zabezpieczenie pasażerów w razie zderzenia czołowego

96/79/WE ¹ R94/01

Przedmiot homologacji Dyrektywa UE (WE, EG, EWG)

Nr Regulaminu EKG / Nr. serii poprawek

Zabezpieczenie pasażerów w przypadku zderzenia bocznego

96/27/WE ¹ R95/02

Mocowanie pasów bezpieczeństwa 76/115/EWG R14/04Pasy bezpieczeństwa i foteliki dziecięce 77/541/EWG R16/05, R44/04Siedzenia, ich umocowanie oraz zagłówki

74/408/EWG R17/06, R25/04

Zagłówki 78/932/EWG R17/04, R25/01Wystające części zewnętrzne pojazdów 74/483/EWG R26/00 ³Tylne urządzenia zabezpieczające obszar zabudowy zbiorników ciekłego paliwa

70/221/EWG ¹, 2000/8/WE

R58/01

Specjalne wyposażenie do pojazdów zasilanych gazem (płynnym LPG oraz gazem ziemnym sprężonym CNG)

- R67/02, 110/00, 115/00

Zamki i zawiasy drzwi 70/387/EWG R11/02Przednie i tylne urządzenia ochronne pojazdów (zderzaki itp.)

2000/40/WE ¹ R42/00

Zachowanie się konstrukcji pojazdu ude-rzonego w tył

- R32/01

Bezpieczne oszklenie pojazdów 92/22/EWG ¹ R43/02 ²Napęd elektryczny (bezpieczeństwo) i emisja wodoru

- R100/00

Ochrona pieszych 2003/102/EG, 2004/90/EG

-

Poduszki powietrzne - R114/00Wymogi odnośnie poziomów emisji (ochrona środowiska)Emisja hałasu pojazdów samochodowych

70/157/EWG ¹, @007/34/WE

R51/02

Hałas toczenia opon 2001/43/EG, 2005/11/WE

R117/02

Zamienne układy tłumienia spalin, kataliza.

2002/80/EG R59/00, R103/00

Emisja zanieczyszczeń gazowych i py-łowych z samochodów w zależności od paliwa

70/220/EWG, 98/69/EG, 715/2007 Rozporządzenie PE

R83/03, R101/02

Emisja zanieczyszczeń silników ZS (oraz dymienie)

2005/55, 2005/78/EG

R24/03, R49/04

Systemy OBD 70/220/EWG, 2005/78/EG

-

Zużycie paliwa oraz emisja CO2 80/1268/EWG R101/02Tłumienie zakłóceń radioelektrycznych 89/336/EWG ¹ R10/02Pomiar zużycia energii i zasięgu pojaz-dów o napędzie elektrycznym

- R101/02

Wymogi dodatkoweDopuszczenie do ruchu (homologacja) dla pojazdów kategorii M1

70/156/EWG, 2001/116/WE

-

Tylne tablice rejestracyjne (miejsce i sposób przytwierdzenia)

70/222/EWG ² -

Zabezpieczenie pojazdów przed użyciem przez osoby nieuprawnione

74/61/EWG ¹ R18/03, R116/00

Systemy alarmowe i blokady 74/61/EWG ¹ R97/05, R116/00

Tabliczki znamionowe 76/114/EWG -Zaczepy holownicze 77/389/EWG ²,³ -Pomiar mocy silnika, pomiar mocy netto 2005/78/EG ¹ R85/00Masy i wymiary samochodów osobowych

92/21/EWG ² -

Pomiar prędkości maksymalnej pojaz-dów samochodowych

- R68/00

Informacje dla użytkowników dotyczące zużycia paliwa i emisji CO2 (samochody osobowe)

1999/94/WE -

Recykling 2000/53/WE, 2005/64/WE

-

Tab.1 Wykaz dyrektyw Unii Europejskiej (WE, EWG) i Regulaminów Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ (ECE) dla homologacji typu samo-chodów osobowych (M1).¹   Dyrektywy przewidzianego zastąpienia przez odpowiednie Regulaminy ECE²   Dyrektywy i Regulaminy przewidziane do samotestowania³   Dyrektywy i Regulaminy, których sprawdzanie może nastąpić na drodze wirtualnej

technika i technologia homologacje

80 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

homologacji;3.  zakres  i  posób  przepro-

wadzania;•  badań homologacyjnych,•  badań  zgodności  produkcji lub montażu pojazdów z warun-kami homologacji;

4.  wzory dokumentów związanych z homologacją typu pojazdu;

5.  jednostki upoważnione do:•  przeprowadzania  badań homologacyjnych•  kontroli  zgodności  produk-cji lub montażu.

Urzędowy  Katalog  Marek  i  Typów pojazdów  opracowuje  Instytut Transportu  Samochodowego  (ITS) w Warszawie  na  podstawie  danych pochodzących  ze  świadectw  homo-logacji  pojazdów  oraz  z  uwierzytel-nionych  kopii  dokumentów  identy-fikacyjnych  przesyłanych  przez  or-gany rejestrujące. Podział pojazdów na  rodzaje  i  podrodzaje  przy  do-puszczaniu ich do ruchu reguluje za-łącznik  do  rozporządzenia  Ministra Transportu  z  dnia  6  października 2006 r. (Dz.U.06.189.1398). 

Krajowe  jednostki  badawcze,  upo-ważnione  do  czynności  homologa-cyjnych, certyfikuje Polskie Centrum Akredytacji  (PCA).  PCA  prowadzi ocenę  i potwierdza kompetencje  la-boratoriów  badawczych,  laborato-riów  wzorcujących,  jednostek  cer-tyfikujących  systemy  zarządzania, jednostek  certyfikujących  wyroby, jednostek certyfikujących osoby, jed-nostek  inspekcyjnych  oraz  innych podmiotów gospodarczych lub osób działających w systemie oceny zgod-ności. Podstawę oceny stanowią nor-my  międzynarodowe.  Formalnym potwierdzeniem  kompetencji  jest certyfikat  akredytacji.  Przykład  ta-kiej  akredytacji  dla  ITS  pokazuje rysunek  2  (patrz  str.  77).  Instytut Transportu Samochodowego jest  je-dyną  jednostką  badawczą w Polsce, która  ma  prawo  przeprowadzania homologacji  typu  pojazdów  kom-pletnych  wszystkich  kategorii  oraz prowadzenia kontroli zgodności pro-dukcji w  tym  zakresie.  Duży  zakres badań homologacyjnych typu przed-miotów wyposażenia  i  części pojaz-du  oferuje  Przemysłowy  Instytut Motoryzacji. Pojazdy specjalne i spe-cjalizowane dla budownictwa homo-loguje Przemysłowy Instytut Maszyn Budowlanych.

Badania  homologacyjne  mogą  być przeprowadzane  równoważnie  we-dług dyrektyw UE (homologacja typu WE)  lub  Regulaminów  Europejskiej Komisji  Gospodarczej  ONZ  (ECE). Zestawienie  dyrektyw  UE,  oraz  od-powiadających im Regulaminów ECE dla homologacji typu pojazdów kate-gorii M1 przedstawia tab.1 (patrz str. 79). W  tabeli  uwzględniono  zalece-nia grupy CARS 21 co do zastąpienia niektórych dyrektyw UE przez odpo-wiednie Regulaminy ECE oraz moż-liwości  stosowania  samotestowania i testowania wirtualnego. Europejskie przepisy homologacyjne dla  samochodów osobowych przed-stawiono w tab. 2 na str. 81.

Normy

W  zasadzie  nie  istnieje  obowiązek stosowania norm,  stanowiących do-browolne  porozumienia  wypraco-wywane  przez  środowiska  pod  da-

homologacje technika i technologia

81Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Lp. Tytuł Nr Dyrektywy UE

Nr Regulaminu ECE

2 Widoczność do tyłu (luster-ka wsteczne)

2003/97WE-2005/27/EG

R46.2

5 Tablice rejestracyjne 76/114/EWG6 Oświetlenie 76/756/EWG

– 97/28/EGR48.03

7 Widoczność do przodu i odblaski

77/649/EWG– 90/630/EG

8 Identyfikacja lampek kontrolnych

78/316/EWG

9 Odmrażanie i odparowywa-nie szyb

78/317/EWG

10 Wycieraczki i spryskiwacze 78/318/EWG11 Osłony kół 78/549/EWG

– 94/78/WE12 Bezpieczne szyby 92/22/EWG R43.0214 Poziom hałasu 70/157/EWG–

2007/34/WE

R51.02

16 Zbiornik paliwa i zabezpie-czenia przy uderzeniu w tył nadwozia

70/221/EEC – 2000/8/WE

R58.01

18 Zamki i zawiasy drzwi 70/387/EWG R11.0219 Zakłócenia

elektromagnetyczne72/245/EWG R10.01

21 Wyłożenie wnętrza i jego bezpieczeństwo na uderzenia

74/60/EWG R21.01

22 Zabezpieczenia przed kradzieżą

74/61/WG R18.03 – R116

23 Uderzenie w kierownicę 74/297/EWG R12.0324 Wytrzymałość foteli 74/408/EWG R17.06

– R25.0425 Wystawanie elementów

zewnętrznych nadwozia74/483/EWG R26.02

26 Kotwiczenie pasów bezpieczeństwa

76/115/EWG – 96/38/WE

R14.04

27 Pasy bezpieczeństwa i foteliki

77/541/EWG R16.05 – R44.04

28 Zagłówki 78/932/EWG R17.04 – R25.04

31 Zabezpieczenie p.pożarowe R34.0132 Tylna tablica rejestracyjna 70/222/EWG33 Zaczepy (ucha) holownicze 77/389/EWG

– 96/64/WE34 System ogrzewania 2001/56/WE35 Masy i wymiary 92/21/EWG

– 95/48/WE36 Haki holownicze 94/20/WE37 Uderzenie w tył nadwozia R3238 Uderzenie boczne 96/27/WE R95.0239 Uderzenie czołowe (z 40%

przekryciem)96/79/WE R94.01

40 Uderzenie czołowe w sztywną barierę

R33

41 Immobilizer i alarm R9742 Pedały R3543 Zderzaki R4244 Urządzenia czyszczące

reflektoryR45.01

taktach z partnerami zagranicznymi. • Normy badawczo/pomiarowe  umożliwiają  porów-

nywanie wyników badań różnych ośrodków, ułatwia-ją  porównanie  różnych  produktów  zestawianych  ze względu na jedno kryterium i obniżają koszty badań.

• Normy wymiarowe umożliwiają produkcję wielkose-ryjną i niższe koszty jednostkowe.

• Normy złącz standardowych  umożliwiają wymianę elementów  i  połączenie  części  wytwarzanych  przez różnych  producentów  i  dostawców w  jeden  funkcjo-nujący system.

Innym rozróżnieniem norm a tym samym komitetów tech-nicznych  i  grup  roboczych  organizacji  normalizacyjnych opracowujących normy    jest  podział  norm na branżowe (np. budowa maszyn, budowa pojazdów samochodowych,  budowa samolotów itd.) oraz normy tematyczne (jak np.: hałas i drgania, badanie materiałów, mechaniczne elemen-ty łączące itp.).  

Polski  Komitet  Normalizacyjny,  jako  krajowa  jednostka normalizacyjna  upoważniona  na mocy  ustawy  do  repre-zentowania interesów Polski w dziedzinie normalizacji na arenie międzynarodowej, prowadzi intensywną współpra-cę z organizacjami normalizacyjnymi szczebla międzyna-rodowego i europejskiego, a także z krajowymi jednostka-mi normalizacyjnymi innych państw. W skali międzynarodowej współpraca polega na członko-stwie PKN w:•  Międzynarodowej Organizacji Normalizacyjnej (ISO) – 

organizacji powołanej do życia w 1947 roku,•  Międzynarodowej  Komisji  Elektrotechnicznej  (IEC)  - 

organizacji powstałej już w 1906 roku.•  ISO i IEC pełnią ważną rolę w procesie globalizacji:•  zaspokajają  zapotrzebowanie  rynku  globalnego  na 

międzynarodowe  dokumenty  normatywne  i  systemy oceny zgodności (certyfikacja);

•  ustanawiają warunki niezbędne dla wspólnego  funk-cjonowania kompleksów i systemów;

•  przyczyniają  się  do  podniesienia  poziomu  jako-ści  wyrobów  i  usług,  oraz  wydajności  procesów technologicznych;

•  pełnią  ważną  rolę  w  międzynarodowych  działa-niach  na  rzecz  ochrony  środowiska  oraz  zdrowia i bezpieczeństwa.

Zakres ISO obejmuje różne dziedziny działalności nauko-wej,  technicznej  i  ekonomicznej  poza  sektorem  elektro-techniki i telekomunikacji.Istnieją dwie kategorie członkostwa w w/w organizacjach normalizacyjnych:•  członkowstwo  „P”  (participating  member)  polega 

na  aktywnym  uczestniczeniu  w  pracach  odpowied-

Normy międzynarodowe

chem organizacji tworzących normy, i  opisujących  standardy możliwe  ze względów  technicznych,  racjonal-nych ekonomicznie oraz - z reguły – wypróbowanych w praktyce. Ale też poszczególne normy międzynarodo-we (International Standards) są sze-roko  uwzględniane  w  ustawodaw-stwie  europejskim  i    krajowym  dla uściślenia  wymogów  technicznych, procedur przeprowadzanych  badań lub metod obliczeń.

Wymogi ustawodawcy nie są jedyną przyczyną,  dla  której  podmioty  go-spodarcze chętnie korzystają z usta-lanych norm. Ich zastosowanie przy-nosi różnorodne korzyści, m.in.:• Normy terminologiczne  uła-

twiają  komunikację  między ekspertami, zwiększają efektyw-ność  komunikacji  i  pomagają uniknąć  ewentualnych  nieporo-zumień. Normy terminologiczne są szczególnie przydatne w kon-

Tyle elementów w samocho-dzach osobowych, ciężaro-wych i autobusach branych jest pod uwagę w procesie homologacji

Tab. 2. Europejskie przepisy homologacyjne dla samochodów osobowych

przechowywanie danych sekcja IT

motoryzacyjnego,  które  coraz  czę-ściej  zaczynają  postrzegać  rozwią-zania IT jako sposób na poprawienie swoich wyników – mówi Sebastian Pawlak,  SWD  Pre-Sales,  HP  Polska. – Umowy, dane dotyczące dostawców i zamówień, bazy klientów - w wielu przypadkach ich utrata może poważ-nie  zagrozić  nawet  istnieniu  firmy.  Warto więc  zastanowić  się,  czy  stać nas na utratę krytycznych dla działa-nia firmy informacji. 

Wiele  firm z branży motoryzacyjnej staje  przed  problemem  tworzenia kopii  zapasowych  obciążających  za-soby  IT.  Często  zdarza  się,  że  przy-wracanie  utraconych  danych  odpo-

wiada  kilkugodzinnym  przesto-jom, co może mieć nega-

tywny  wpływ  na e f e k t yw -

ność 

82 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

niego  komitetu  technicznego  lub  grupy  roboczej.  Do obowiązków  należy  m.in.  terminowe  opiniowanie dokumentów  roboczych  i  głosowanie  na  projekty dokumentów;

•  członkowstwo  „O”  (observer)  pozwala  na  dostęp  do dokumentów  roboczych  i  możliwości  udziału  w  po-siedzeniach w pozycji obserwatora, jednak bez prawa podejmowania decyzji i głosowania.

PKN ma  znaczny  udział w  pracach  technicznych  obu  or-ganizacji,  czego  wyrazem  jest  znaczna  liczba  komitetów i grup roboczych. PKN ma członkostwo „P” i „O” i ustępuje tylko organizacjom z krajów najbardziej rozwiniętych.Polski  Komitet  Normalizacyjny  reprezentuje  Polskę  (na podstawie upoważnienia ministra właściwego ds.  gospo-darki) w dziedzinie Współpracy Regulacyjnej i Normalizacji Europejskiej Komisji Gospodarczej (ECE) ONZ i koordynu-je działania związane z przygotowaniem stanowiska kra-jowego w sprawach będących przedmiotem późniejszych ustaleń (np. przygotowanie wykazu zagadnień wymagają-cych znormalizowania czy też określenia priorytetów har-monizacji technicznej).

Dr inż. Stanisław Syta

1 Norma DIN ISO 8402 z sierpnia 1995 roku, ustęp 2.17, formułuje nastę-pującą definicję: „Weryfikacja oznacza potwierdzenie na podstawie odpo-wiednich badań i odpowiednio sformułowanego zaświadczenia (certyfi-katu), że wymagania przepisów zostały spełnione”.2 http://ec.europa.eu/enterprise/ automotive/index_de.htm3  ECE/WP/29  – Word  Forum  for  Harmonisation  of  Vehicle  Regulation (WP.29) z siedzibą w Genewie. Opracowywane regulacje posiadają ozna-czenie: GTR – Global Technical Regulation [http://ec.europa.eu/enterpri-se/automotive/unece/gtr.htm].

ITS** (Katalog marek i typów pojazdów)

Dyrektywy UE(EWG, EG)Regulaminy

EKG ONZ (ECE)Prawo o ruchu drogowymUstawodawstwo

Producent, Importer Producent, ImporterZarz¹dzanie Jakoœci¹

PN-EN ISO 9001:2001Wnioskodawca

Akredytowane

Laboratoria BadawczeStacje kontroli pojazdów

PCA* EN 17020:2004

EN 17025:2005Kontrola techniczna

Minister TransportuWydzia³y KomunikacjiDopuszczenie do ruchu

Dopuszczenie do ruchu Homologacja typu UE

Rys. 2 Procedura dopuszczenia do ruchu i homologacji pojazdów kategorii M1. (* Polskie Centrum Akredytacji, ** Instytut Transportu Samochodowego) Forrestera pt. „2009 Data Protection

Budgets, Priorities, And Technology Adoption” wskazuje, że każdego dnia firmy muszą zmagać się z setkami te-rabajtów danych. Aż 75% badanych respondentów  spodziewa  się  ich wzrostu w 2009 r., pomimo znaczne-go spowolnienia gospodarczego spo-wodowanego  recesją.  52%  ankieto-wanych  przewiduje,  że  liczba  prze-chowywanych  danych  tylko  w  tym roku wzrośnie o ponad 40%. 

 – Te dane odnoszą się do firm wszystkich  branż,  tak-

że  przemysłu 

Niezabezpieczone dane – sport wysokiego ryzykaLiczba zgromadzonych na świecie informacji zapisanych w postaci cyfrowej ulega podwojeniu co

18 miesięcy. Wraz ze wzrostem liczby danych przechowywanych przez firmy, rośnie także ryzyko

ich utraty. Dlatego lepiej rozważyć jak można uniknąć awarii i wcześniej wybrać odpowiednie

rozwiązania, zanim na ratowanie bezcennych informacji będzie już za późno.

Błyskawiczny wzrost liczby informa-cji sprawia, że zwiększa się zapotrze-bowanie    na      pojemność    pamięci  potrzebnej do przechowywania i ar-chiwizacji  danych. Wpływ ma  na  to przede wszystkim  lawinowy wzrost pojemności  poczty  elektronicznej oraz  średniej  wielkości  wszystkich tworzonych  plików  (zwłaszcza  gra-ficznych i multimedialnych). Do tego dochodzą  jeszcze  regulacje  prawne, które  zobowiązują  firmy  do  wdra-żania  systemów  archiwizacji  ochro-ny  danych,  a  także  dynamiczny wzrost liczby duplikatów dokumen-tów  zapisywanych  w  różnych miejscach.Najnowszy raport 

technika i technologia homologacje

Ważniejsze strony internetowe:Ustawodawstwo międzynarodowe i polskieDyrektywy UE (bezpośrednio) www.eur-lex.europa.euTechniczna harmonizacja w UEhttp://europa.eu/scadplus/leg/de/s06022.htm  Regulaminy EKG ONZhttp://www.unece.org/trans/main/wp29/wp29regs.html Sprawozdanie grupy CARS 21, harmonizacja światowa itp.http://ec.europa.eu/enterprise/automotive/index_de.htm The Vehicle Certification Agency – Urząd Certyfikacji Pojazdów Wielkiej Brytaniiwww.vca.gov.ukDzienniki Ustaw, akty prawnewww.abc.com.plDzienniki Ustaw polskich i UEwww.infor.pl

Organizacje normalizacyjnePolski Komitet Normalizacyjnywww.pkn.plKlasyfikacja polskich norm wg. ICS 6www.normy.plNiemiecki Instytut Normalizacyjny www.din.de

sekcja IT przechowywanie danych

84 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

przechowywanie danych sekcja IT

85Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

operacyjną  przedsiębiorstwa  (np. spowolnione  działanie  aplikacji  f-k czy  systemu  CRM).  Ponadto,  firmy wielooddziałowe  często  posiadają środowiska  kopii  zapasowych  tak rozproszone, że skuteczne zarządza-nie nimi nie jest po prostu  możliwe.–  Większość z nas ma swoje sposo-by składowania danych. Często są to płyty  CD/ DVD  lub  dyski  zewnętrz-ne  –  twierdzi  Sebastian  Pawlak. –  Niestety  ich  mała  pojemność, ograniczona  trwałość  i  zawodność odtwarzania,  sprawiają,  że  nie  sta-nowią one najlepszego rozwiązania. Nie mówiąc już o czasie potrzebnym do  odszukania  na  nich  potrzebnych informacji.  Dziś  tylko  profesjonalny system backupu  gwarantuje  oczeki-wany poziom bezpieczeństwa i wie-loletnią  trwałość  najważniejszych danych.

Firmy  motoryzacyjne  potrzebują niedrogiego rozwiązania do ochrony danych, które jest łatwe w obsłudze i proste zarządzaniu. Rozwiązanie to powinno:•  automatyzować  codzienne  two-rzenie kopii zapasowych i zmniej-szać ilość zasobów potrzebnych do ich tworzenia,

•  szybko odzyskiwać utracone dane, w  celu  zmniejszenia  przestojów i ich wpływu na produktywność,

•  zwiększać  niezawodność  kopii zapasowych,  zmniejszając  ryzy-ko  wystąpienia  ludzkiego  błędu lub problemów sprzętowych pod-czas  codziennego  tworzenia kopii zapasowych,

•  zmniejszać  wymogi  konserwacyj-ne,  ujednolicając  kopie  zapaso-we  z  wielu  serwerów  w  jednym urządzeniu,

•  wpasowywać się idealnie w obec-ne  środowisko  i  wykorzystywać istniejące  oprogramowanie  do tworzenia kopii zapasowych,

•  być łatwe w instalacji i konfiguracji, nie wymagając  przy  tym  zaawan-sowanej wiedzy informatycznej.

Właściciele  firm  motoryzacyjnych o różnym profilu i potrzebach mogą skorzystać  z  szeregu  rozwiązań zwiększających  bezpieczeństwo  da-nych poprzez profesjonalny backup. Do wyboru mają m.in. zaawansowa-ne,  ale  stosunkowo proste w obsłu-dze oprogramowania do backupu in-formacji takie jak np. Data Protector HP.

Serwery czynne całą dobę

W przeszłości kopie zapasowe danych wykonywane  były  każdej  nocy  oraz podczas  weekendów,  by  nie  utracić danych  i  nie  niepokoić  pracowników awariami.  Obecnie  firmy,  zwłaszcza z branży finansowej oraz międzynaro-dowe korporacje, muszą mieć spraw-ny system IT przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Podobny problem co-raz częściej dotyka też dystrybutorów sprzętu  motoryzacyjnego,  np.  sprze-dających   swój sprzęt na całym świe-cie przez internet. Z tego względu za-częto wprowadzać nowe rozwiązania, które  pozwalałyby  na  wykonywanie backupów  przy  maksymalnym  ogra-niczeniu przestojów, bez konieczności zatrzymania aplikacji. Przykładem  takiego  rozwiązania jest  chociażby  oprogramowanie  HP Data  Protector,  które oferuje  kom-pletną  ochronę  dla  środowisk  wir-tualnych  i  w  pełni  automatyzuje proces  tworzenia  kopii  zapasowych. Oprogramowanie  wyposażone  jest w  technologie  ZBD  (Zero  Downtime Backup).  ZDB  umożliwia  wykonanie kopii  zapasowej  aplikacji,  które  pra-cują  bez  przerwy  (w  trybie  24x7), bez  obciążania  serwera  oraz  dys-ków,  na  którym  pracuje  aplikacja. Największym  atutem  tego  typu  roz-wiązań  jest  możliwość  zapewnienia stuprocentowego bezpieczeństwa da-nych  (zarówno w  środowisku  fizycz-nym jak i wirtualnym). Pozwalają one przy tym zarówno na tworzenie kopii bezpieczeństwa  jak  i  odzyskiwanie danych. 

Więcej niż ochrona danych

– Obecnie oprogramowanie do ochro-ny  firmowych  danych  wyposażone jest  także  w  funkcje  deduplikacji, która  pozwala  na  obniżenie  kosztów ich  zabezpieczania  poprzez  reduk-cje  objętości  składowanych  informa-cji  –  mówi  Marcin Kawka,  specja-lista  działu  Software  and  Solutions Hewlett-Packard – Technologia ta po-zwala  przechowywać  więcej  danych przy  określonej  pojemności  pamięci masowej.  Takie  rozwiązania  są  jed-nym z największych osiągnięć w dzie-dzinie pamięci masowej ostatnich lat.

Rozwiązania  te  -  również  w  branży motoryzacyjnej  –  są  wybierane  dla-tego, że przy szybkim wzroście  ilości danych,  rosną  także  koszty  ich  prze-chowywania,  zwłaszcza  tworzenia kopii  bezpieczeństwa  na  dyskach. W technologii pamięci masowej dedu-

plikacja  oznacza  przede  wszystkim eliminację  danych  nadmiarowych; w procesie deduplikacji dane powta-rzające się są usuwane, a w pamięci masowej  pozostaje  tylko  jeden  ich egzemplarz.

Dla przykładu, uwzględniając różno-rodność  potrzeb  klientów,  Hewlett-Packard opracował dwie różne tech-nologie deduplikacji, dopasowane do wymagań  danego  segmentu  rynku: deduplikację dynamiczną dla małych i średnich firm oraz  oddziałów tere-nowych  oraz  deduplikację przyspie-szoną dla dużych przedsiębiorstw.

Deduplikacja dynamiczna  oferowa-na  jest  bezpłatnie  z  rozwiązaniami do  tworzenia  kopii  zapasowych  HP StorageWorks  D2D  Backup  System (D2D) 2500 i 4000. Rozwiązania te są łatwe do wdrażania i proste w konfi-guracji, zapewniają małym i średnim firmom ochronę danych oraz szybkie odtwarzanie po awarii. Deduplikacja przyspieszona przeznaczona  dla  du-żych  przedsiębiorstw jest  udostęp-niana na zasadzie licencji z systema-mi wirtualnych bibliotek taśmowych HP  StorageWorks  z  serii  VLS6000, VLS9000 i VLS12000. Technologia ta zapewnia najwyższą możliwą wydaj-ność i skalowalność oraz najszybsze odtwarzanie  danych  z  najnowszej kopii  zapasowej.    Pozwala  też  na skalowanie wydajności  deduplikacji oraz  oferuje  elastyczne  opcje  repli-kacji  zwiększające  wykorzystanie inwestycji.

Systemy dyskowe do tworzenia kopii zapasowychMożliwym  rozwiązaniem  są  także systemy dyskowe do tworzenia kopii zapasowych.  Na  przykład  znajdu-jący  się  w  ofercie  system  dyskowy HP  StorageWorks D2D  integruje  się z  dotychczasowym  środowiskiem użytkownika,  a  konfiguracja  i  za-rządzanie  są  bardzo  intuicyjne. Codziennie,  w  pełni  automatycz-nie,  system  tworzy  kopie  zapasowe danych,  dzięki  czemu  zmniejszone jest  ryzyko  ludzkich  błędów.  Prosta instalacja  oraz  konfiguracja  sprzę-tu pozwala na jego obsługę również przez  użytkowników  bez  doświad-czenia, ograniczając    ryzyko proble-mów  związanych  ze  sprzętem  i  no-śnikami,  np.  nadpisania  danych  na taśmie, zapełnienia taśmy lub użycia niepoprawnej taśmy. Wystarczy pod-

łączyć urządzenie do istniejącej sieci i  rozpocząć  instalacje.  Dodatkowo wszystkie zasoby mogą być przeglą-dane  na  bieżąco  i  zarządzane  z  do-wolnego miejsca w  sieci.  Natomiast konsolidacja  kopii  zapasowych w  jednym  systemie  dyskowym  eli-minuje  potrzebę  stosowania  innych urządzeń archiwizujących. 

To  proste  rozwiązanie  można  z  ła-twością dopasować do obecnego śro-dowiska Windows® (również Vista) lub  Linux  oraz  w  większości  przy-padków do obecnego sprzętu i opro-gramowania.  Istniejące  napędy  ta-śmowe mogą wciąż być używane do tworzenia  taśmowych kopii zapaso-wych na potrzeby odzyskiwania da-nych w przypadku poważnej awarii. 

Dla  mniejszych  firm  motoryzacyj-nych,  dostępne  są  natomiast  proste i  niedrogie  rozwiązania  do  ochro-ny danych.  – HP StorageWorks RDX Removable  Disk  Backup  System  to przystępne  cenowo,  łatwe w użyciu i wytrzymałe rozwiązanie do ochro-ny  danych,  przeznaczone  dla  stacji roboczych  i  serwerów  klasy  pod-stawowej – mówi Sebastian Pawlak. –  Stworzony  został  z  myślą  o  ma-łych  przedsiębiorstwach  i    firmach o ograniczonym budżecie, które dys-ponują  niewielkimi  zasobami  infor-matycznymi  lub nie mają  ich wcale. Szczególnie  zadowoleni będą z nich ci  użytkownicy,  którzy  obecnie  nie korzystają  z  żadnych  rozwiązań  do tworzenia kopii zapasowych lub sto-sują tylko podstawowe rozwiązania.

Ochrona nie tylko przed stratami danychObecnie  firmy  mają  do  dyspozycji całe  spektrum  rozwiązań  zabezpie-czających  dane  –  od  tradycyjnych i  dających  słabą  ochronę  nośników typu  CD/DVD  po  zaawansowane urządzenia  gwarantujące  profesjo-nalną ochronę. – Rośnie liczba metod pozwalających  na  ochronę  danych przez użytkowników, którzy nie po-siadają  zaplecza  informatycznego i dysponują małym budżetem – mówi Marcin Kawka – Najważniejsze, aby-śmy  zdawali  sobie  sprawę  z  tego, że  każde,  nawet  stosunkowo proste rozwiązanie  zwiększające  bezpie-czeństwo danych jest lepsze niż żad-ne i może uchronić naszą firmę przed poważnymi stratami finansowymi. 

Paweł Rudnicki

sekcja IT QAD Supply Visualization

86 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

Portal internetowymocne ogniwo w łańcuchu dostaw firmy

Skutki ogólnoświatowego spowolnienia gospodarczego coraz bardziej dotkliwie odczuwają

dostawcy sektora motoryzacyjnego. Każdy firma stara się z nimi uporać, szukając rozwiązań,

które mogłyby obniżać koszty. W przemyśle motoryzacyjnym można to uzyskać m.in. poprzez

usprawnienie działania łańcucha dostaw.

Na  temat  problemów  do-stawców  motoryzacji w  kontekście  praktyk  lo-gistycznych  dyskutowa-

li  przedstawiciele  Delphi  Poland, Huf  Polska,  Johnson  Controls Siemianowice,  Kirchhoff  Polska, TeDrive  Poland,  Pro-Cars  oraz Polskiej  Izby Motoryzacji  i QAD, do-stawcy  systemów  wspomagających zarządzanie w  firmach  sektora mo-toryzacyjnego.  Rozmowa odbyła  się podczas  Warsztatów    Menedżerów Logistyki,  Produkcji  i  Jakości  oraz Szefów  IT,  zorganizowanych  przez QAD i PIM w dniu 21 kwietnia 2009 r. w Katowicach.

Jakie są największe problemy dostawców motoryzacji napo-tykane przy współpracy z part-nerami biznesowymi w łańcu-chu dostaw?

Współpraca z klientami

Zdaniem  wszystkich  uczestników dyskusji  największym  problemem dostawców motoryzacji jest obecnie konieczność  częstego  przezbrajania linii produkcyjnych, co jest związane z  krótszym  okresem  prognozowa-nia  produkcji  (nawet  1-2  tygodnie) oraz dużą  fluktuacją zamówień.  Jest to  tym  bardziej  dotkliwe,  im  da-lej  w  łańcuchu  dostaw  znajduje  się dostawca,  bo  pożądane  informacje 

docierają  do  niego  przekłamane bądź z dużym opóźnieniem. Zmiany wielkości zamówień z dnia na dzień stały  się normą, a nierzadko zdarza się,  że  wyprodukowane  już  części idą  na  złom,  bo  klient  w  ostatniej chwili  zmienił  kompletację.  Chociaż dostawca zostaje z materiałem, któ-ry nie zawsze i nie od razu może zu-żytkować gdzie indziej, klient rzadko kiedy  bierze  odpowiedzialność  na siebie nie zgadzając się przykładowo na  podwyższenie  cen  kupowanych części,  jeśli  zmniejszenie  zamówie-nie  nastąpiło  w  ostatniej  chwili. A  przecież  każda  zmiana  przy  mo-delu lean i dbaniu o płynność gotów-kową  może  skutkować  albo  zatrzy-maniem  linii  albo  nieplanowanym zapasem.  Przy  zmniejszających  się zamówieniach problemu nie ma tyl-ko wtedy, gdy linia jest dedykowana, bo wtedy wystarczy np. skrócić pro-dukcję  o  1-2  dni,  by  nie  generować nadprodukcji. – Przy  liniach wielkoseryjnych  i du-żym  asortymencie  fluktuacja  zamó-wień  może  natomiast  powodować spore  zakłócenia,  bo  planowanie produkcji  musi  nie  tylko  obejmo-wać cały asortyment, ale także dbać o  wykorzystanie  pełnej  zdolności sprzętu – uważa TeDrive.Weźmy  dla  przykładu  PRO-CARS, który  produkuje  wytłoczki  ze  sta-li  i  aluminium.  Ponieważ  cykl  pro-dukcyjny  w  hucie  trwa  od  5  do  12 

tygodni, trudno jest dokładnie prze-widzieć,  czego klient będzie potrze-bował.  Na  szczęście  większość  nie-wykorzystanych  materiałów  można wykorzystać  gdzie  indziej,  chociaż nie w każdym momencie. Dostawcy uskarżają się, że niejednokrotnie in-formacje  pozyskiwane  od  klientów za  pomocą  EDI  nie  odzwierciedlają rzeczywistych  planów  produkcyj-nych  i  zapotrzebowań,  co  skutkuje brakiem  właściwych  komponentów na czas, bądź też nadwyżkami maga-zynowymi.  W  najtrudniejszej  sytu-acji są dostawcy, których łańcuch do-staw wychodzi  poza  granice  Polski. Przy  konieczności  utrzymywania niskich  poziomów  magazynowych wyrobów  gotowych  i  surowców, pojawia  się  problem,  gdy  klient  na-gle  zwiększy  bądź  zmniejszy  zamó-wienie.  Jeśli  towar  płynie  statkiem to  trzeba  go  albo  przyśpieszyć  albo spowolnić, a to wcale nie jest proste.

Współpraca z poddostawcami

Firmy zgodnie przyznają,  że  jeszcze im się nie zdarzyło, by poddostawca nie miał komponentów, które są po-trzebne wtedy,  gdy  klient  z  dnia  na dzień  zwiększył  wielkość  zamówie-nia, ale to głównie efekt utrzymywa-nia    większych  zapasu  bezpieczeń-stwa.  A  to  pozwala  minimalizować stany  zapasów,  u  samego  dostawcy, co  jest niezwykle  istotne,  czy wręcz 

QAD Supply Visualization sekcja IT

87Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

krytyczne  dla  utrzymywania  płyn-ności.  Trudniej  mają  oddziały  firm zachodnich, które centralizują zamó-wienia w celu obniżki cen, ale wtedy logistyka poszczególnych oddziałów ma  problem  ze  zbyt  dużymi  zapa-sami magazynowymi  i  słabą  rotacją (celem powinno być 6-12 dni, a  jest 14).  Oddzielnym  problemem  jest minimalna  partia  zamówienia.  – Kolumn kierowniczych sterowanych elektrycznie  do  Peugeotów  produ-kujemy 100 sztuk tygodniowo, a mi-nimalna ilość zamówienia to 350. To zmusza  nas  do  „zamrożenia”  sporej ilości  gotówki,  bo  bardzo  drogi  jest w nich silnik – uważa Delphi Poland. Komunikacja  z  poddostawcami szwankuje wtedy, gdy nie korzystają z EDI, a ma to miejsce w większości przypadków. Dostawcy zabezpiecza-ją się wtedy przekazując tę samą in-formację  różnymi  kanałami:  najczę-ściej e-mailem i telefonicznie, a rza-dziej  faksem.  Do  stosowania  takich przydatnych  narzędzi,  jak  webSup-ply  czy Supply Visualization poddo-stawcy nie są  jeszcze przyzwyczaje-ni, ale wydaje się, że to tylko kwestia czasu.  Część  dostawców  wspiera swoich  najlepszych  poddostawców zarówno  od  strony  systemowej,  jak i  finansowej  poprzez  np.  dostawy ekonomiczne uzgodnione przez obie strony.  Ponieważ  jednak  prognozy są  niestabilne,  czasami  zdarza  się nie odebrać zamówionych części od poddostawcy w  umówionym  termi-nie. – Nasze relacje z nimi jednak nie cierpią, bo z kolei jeśli oni mają pro-blemy  to  po  uzgodnieniu  z  central-nym  działem  zakupów  staramy  się im pomóc odbierając większą partię niż  aktualnie  jest  nam  potrzebna. W  większości  nie  są  to  materiały klasy A, więc nie są drogie i nie „za-mrażamy”  tym  samym  dużych  sum pieniędzy – uważa Johnson Controls Siemianowice.Najlepiej  pracuje  się  im  z  polski-mi  poddostawcami  i  to  raczej  tymi mniejszymi,  niż większymi  (chociaż to właśnie  ci  ostatni  bardziej  dbają o  spełnienie  standardów),  a  gorzej z  europejskimi  czy azjatyckimi.  – Ci ostatni  domagają  się  dużo większej precyzji  w  formułowaniu  zamówie-nia niż inni, a to wymaga dużo więk-szych  nakładów  pracy.  Dodatkowo długi LeadTime (8-12 tygodni) oraz transport trwający ok. 6 tygodni po-woduje,  że  zamówienie  na materiał tworzony  jest  w  oparciu  o  progno-zę  a  nie  zamówienie  –  uważa  Huf 

Polska.Z  pośredników  typu  składy  konsy-gnacyjne w kontaktach np. z hutami firmy korzystały się do tej pory rzad-ko, bo chociaż mogą one dostarczać części  just-in-time,  co  jest  bardzo wygodne,  lecz  do  niedawna  jeszcze drogo kosztowało. –  Z  koncernami  hutniczymi,  ze względu  na  ich  wielkość  i  poczucie siły,  zawsze  trudno  się  negocjowa-ło  zasady  współpracy.  Jednak,  gdy dotknął  je  kryzys  w  połowie  2008 r.,  to komunikacja  i  zrozumienie dla naszych potrzeb znacznie się popra-wiły – uważa jednak PRO-CARS.Co  do  automatycznego  potwierdze-nia  zamówień  za  pomocą  ASN,  to problemów  z  tym  nie mają  tylko  ci dostawcy,  z  którymi  komunikacja odbywa się poprzez EDI. Przez pozo-stałych ASN nie jest stosowany, cho-ciaż  dzięki  niemu  znacznie  uprasz-cza się proces przyjmowania dostaw.

Jak system QAD Supply Visualization (SV) może uspraw-nić działanie w łańcuchu dostaw?

Po prezentacji  systemu QAD Supply Visualization  (SV)  uczestnicy  spo-tkania  dyskutowali  na  jego  temat. Przeważała  opinia,  że  jeśli  poddo-stawca  nie  korzysta  z  EDI,  to  SV może być dla niego jedyną rozsądną alternatywą, jeśli chce zapewnić ko-munikację z dostawcą na odpowied-nim poziomie. Na szczęście SV może współpracować  z  dowolnym  popu-larnym  systemem  klasy  ERP,  więc jego  instalacja nie zwiększyłaby  ilo-ści pracy związanej z obsługą zamó-wień. Obsługa zamówień za pomocą EDI daje dużą pewność, że informa-cja  będzie  bez  omyłek  przepływała wzdłuż  łańcucha  dostaw,  ale  na  tę 

technologię  stać  obecnie  nie  każde-go poddostawcę. Za użytkowanie SV płaci  natomiast  zleceniodawca  dla swojego łańcucha dostaw i w pierw-szym  roku  opłata  jest  symboliczna (rzędu  250-400USD  miesięcznie) bez względu na liczbę objętych pod-dostawców.  W  okresie  tym  można się łatwo zorientować z którymi do-stawcami  warto  komunikować  się za pomocą SV. Korzyści są jednak do uzyskania  z  dnia  na  dzień:  poddo-stawca  od  razu ma widoczny  obraz tego,  czego  potrzebuje  klient,  a  to nie  zawsze  jest  osiągalne  nawet  za pomocą EDI. A odbiorca  za pomocą alertów ASN może skontrolować, co i  kiedy  zostało wysłane,  dzięki  cze-mu  redukcja  zapasów  może  sięgać 15% i więcej. –  Nie  bez  znaczenia  jest  też  możli-wość  tworzenia  etykiet  dla  bardzo małych dostawców. Dużą zaletą sys-temu  jest  także  zautomatyzowany kanban,  chociaż  nie  każdy  będzie mógł  z  tego  skorzystać  –  podsumo-wuje TeDrive.SV ma  także połączenie  z modułem Transportation Management System (TMS),  który  zarządza  informacja-mi o obsłudze  logistycznej poszcze-gólnych  dostaw,  co  jest  szczególnie ważne,  gdy  towar  przemieszcza  się np. drogą morską.

Reasumując,  zastosowanie  SV  po-rządkuje,  uelastycznia  i  przyspiesza komunikację  w  ramach  łańcucha dostaw.  Korzystają  na  tym  wprost zarówno klient, dostawca, jak i wszy-scy poddostawcy komponentów. Światowe  przykłady  stosowania  SV dowodzą jak ważny może być portal internetowy w utrzymaniu sprawno-ści  i  zwinności  działania  producen-tów w branży.

Korzyści,  jakie  można  osiągnąć  po-przez zastosowanie QAD SV to m.in.: •  skrócenie  czasu  przestojów,  nie-

doboru materiałów, •  redukcja  zbyt  dużych  zapasów 

(oraz kosztów z tym związanych), •  optymalizacja  wykorzystywanych 

powierzchni  magazynowych i mocy produkcyjnych, 

•  poprawa  szybkości  i  jakości  ko-munikacji  między  partnerami handlowymi, 

•  możliwość  aktywnej  postawy w odpowiedzi na  zmiany popytu i podaży, 

•  spełnienie wymogów standardów obrotu materiałami i logistyki ta-kich jak MMOG/LE, 

•  dostarczanie  informacji  w  czasie rzeczywistym, w trybie 24x7x365 w całym łańcuchu dostaw.

Rozwiązanie  QAD  SV  jest  z  powo-

sekcja IT QAD Supply Visualization

88 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

QADSupply VisualizationFirma QAD działa w sektorze motoryzacyjnym od ponad 25 lat. Doświadczenie pokazuje, że

aby sprostać potrzebom branży, trzeba wdrożyć rozwiązania IT, skracające czas komunikowa-

nia zmian partnerom biznesowym i standaryzujące procesy logistyczne, takie jak QAD Supply

Visualization.

Wprowadzenie kilka lat temu na ry-nek  aplikacji  Supply  Visualization wiązało się z dużym sukcesem klien-tów  QAD.  Obecnie  to  rozwiązanie jest  stosowane  przez  ponad  2  tys. przedsiębiorstw na całym świecie. 

Twórcy  nowej  wersji  pakietu  QAD SV skoncentrowali się na takich ele-mentach  jak:  łatwa  obsługa,  global-ne  rozwiązanie,  zdolności  przysto-sowawcze,  zarządzanie  w  obszarze ryzyka  i  zgodność  z  wymaganiami branżowymi.  Taka  konstrukcja  uła-twia wdrożenie  systemu QAD w  ra-mach  globalnego  łańcucha  dostaw, zapewniając  klientom  bezkolizyjną komunikację i stały wgląd w bieżące operacje biznesowe.

Narzędzie  ułatwia  komunikację w  czasie  rzeczywistym  poprzez wydobycie  kluczowych  informacji z aplikacji ewidencyjnych i uwidocz-nienie  danych  dla  dostawców  za pośrednictwem  sieci  internetowej (portal  web-owy).  To  bezpieczne rozwiązanie  przechowuje  najbar-dziej  aktualne  informacje,  jest  ła-twe w użyciu  i bardziej niezawodne niż  tradycyjne metody  komunikacji, które  są  uzależnione  od  dokumen-tów w formie papierowej lub e-mail. 

Dane o zleceniach mogą być  impor-towane, eksportowane i utrzymywa-ne z udziałem lub bez narzędzi EDI.

QAD SV  oferuje  dostawcom wszyst-ko, co niezbędne w procesie wysyłki, włącznie z wprowadzaniem elektro-nicznego ASN oraz drukowaniem ko-dów kreskowych i etykiet. Aplikacja jest w stanie wygenerować specjalne alerty  informujące  o  tym,  że  kolej-ne  etapy wysyłki  zostały  spełnione, bądź  poinformować  partnerów  biz-nesowych o spóźnieniu, co jest istot-ne  w  dobie  globalnej  sieci  dostaw. Umożliwia także wgląd w dokumen-tację  towarzyszącą  wszelkim  trans-akcjom,  np.  przegląd  faktur,  gdzie dostawcy  mogą  pobrać  informa-cje  o  sposobie  płatności,  rozliczeń, a także sami wygenerować rachunki dotyczące materiałów oraz  inne do-kumenty,  jeśli  tylko  zachodzi  taka potrzeba. 

dzeniem  stosowane  wśród  dostawców  takich  firm  jak: Gemalto,  GKN,  Cascade  Engineering,  Freudenberg-NOK, GHSP,  Black&Decker,  Hormel,  Schlumberger,  Medtronics i wielu innych.

QAD  Supply  Visualization  gwarantuje  obsługę wielu  róż-norodnych strategii uzupełniania zapasów, z czego cztery główne to:•  Min / Max•  Kanban•  Zamówienia•  Harmonogramy

Ekran Min/Max pokazuje minimalne  i maksymalne  ilości zapasów,  jakie klient chce utrzymywać po swojej stronie. Celem jest utrzymywanie ich poziomu pomiędzy określo-nymi widełkami. Dodatkowo ustala się punkt zamawiania, który jest bliski minimum, ale wciąż pozostawia dostawcy 

QAD Supply Visualization sekcja IT

89Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

czas na realizację wysyłki bez osiągania minimalnego po-ziomu zapasów. 

Pulpit Kanban ukazuje każdy pojemnik kanban w pętli ob-sługi i jego bieżący status.

Widok  zamówień  ukazuje  zlecenia  zakupów,  zarówno tych uwzględnionych w harmonogramie,  jak  i  jednorazo-wych. Dostawca może z poziomu tego ekranu zatwierdzać zamówienia.

Ekran  harmonogramów  ukazuje  harmonogram  klienta –  uwolnienia  materiałów  w  odniesieniu  do  generalnego zamówienia. Wskazuje prognozowane przez dostawcę wy-syłki w odniesieniu do bieżących uwolnień.

Więcej informacji można znaleźć na stronie:www.qad.com

Korzyści dla klientów

• Utrzymywanie mniejszych zapasów• Zapobieganie niedoborom materiałów• Ograniczenie konieczności przyspieszania

wysyłek i pośrednich kosztów personelu• Redukcja kosztów dodatkowego

transportu• Redukcja starzenia się materiałów• Poprawa relacji z dostawcami

Korzyści dla dostawców

• Utrzymywanie mniejszych zapasów• Alokacja zapasów do różnych, zmieniają-

cych się źródeł popytu• Ograniczenie ilości nieplanowanych

przezbrojeń• Elektroniczna komunikacja wysyłek• Unikanie kosztów i kar za zagubione,

opóźnione, przekierowane lub przyspie-szone wysyłki

• Redukcja kosztów administracyjnych (faks, telef.)

• Poprawa jakości obsługi klienta

klient dostawca

przepływ informacji

minutydane materiałów

i wysyłek minuty

Polska Izba Motoryzacji i QAD zaprasza do wysłuchania prezentacji podczas konferencji AutoEvent 2009 w dniu 26 maja o godz. 15:20 oraz przekazania oceny przydatności portalu SV w kontaktach z dostawcami.

Państwa opinia wpłynie na poszukiwanie dofinansowania dla użytkowników SV z funduszy EU.

90 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 91Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

prezentacje firm DELPHI

Dopiero  bowiem  w  1994  r. na  ten  krok  zdecydowało się  General  Motors  po-przez  swoją  spółkę Delphi 

Automotive Systems. W ciągu 10 lat jakie  właśnie  mijają  od  „rozwodu” GM z Delphi ta ostatnia firma urosła do  zatrudniającego w  rozrzuconych po  całym  świecie  ponad  150  zakła-dach  produkcyjnych  i  33  centrach technicznych  koncernu,  którego roczna  wartość  sprzedaży  przekro-czyła  w  ub.r.  18  mld  dolarów  USA. Od  wielu  lat  Delphi  dostarcza  sze-

W przyszłym miesiącu minie dwudziesta rocznica wyborów parlamentarnych będących początkiem  transformacji  ustrojowej  Polski w  kierunku państwa,  którego  gospodarka rządzi  się zasadami wolnego rynku. Po utworzeniu nowego rządu kapitał  zagraniczny bardzo szybko zainteresował się szerokimi możliwościami otwierającymi się w środko-woeuropejskim kraju zamieszkałym przez 38 milionów potencjalnych klientów. A że jed-ną z dziedzin najbardziej zapóźnionych w rozwoju w porównaniu z państwami wysoko rozwiniętymi był przemysł  samochodowy, nic dziwnego,  że  to właśnie  tutaj  koncerny skierowały swoje pierwsze kroki. Na początku zainwestowały głównie w sprzedaż, do której szybko dołączyła produkcja. Jednak na inwestycje w badania i rozwój branży mo-toryzacyjnej przyszło czekać kilka lat.

Innowacje w dobie kryzysu

reg rozwiązań dla sektora pojazdów ciężarowych,  rolniczych, a  coraz sil-niejszą  pozycję  zdobywa  również w  branży  telekomunikacyjnej,  kom-puterowej  czy  urządzeń  rekreacyj-nych  i  gospodarstwa  domowego. Do  jego  klientów  spoza  gałęzi  sa-mochodowej  zaliczyć  można  m.in.: Ericson,  IBM,  Compaq,  Raytheon, Lockheed  Martin,  General  Electric, Caterpillar, Air International, Agilent Technologies,  Johnson  Controls, Boeing, Embraer, General Dynamics, Honeywell i Northrop Grumman. Aby 

podkreślić  wielosektorowość  dzia-łalności w 2002 r. koncern zrezygno-wał  nawet  z  wyrazów  „Automotive Systems” w swojej oficjalnej nazwie.Jednak w przeszłości firma była naj-bardziej kojarzona z rynkiem samo-chodów osobowych. Właśnie na jego potrzeby  do  dziś  pracują  wszystkie z  siedmiu  zakładów  produkcyjnych zlokalizowanych  w  kraju,  w  znako-mitej  większości  dostarczając  pro-dukty  do  tzw.  pierwszej  zabudowy (OEM),  oraz  nowoczesne  centrum techniczne w Krakowie, uruchomio-

przeładowywania urządzenia, wskazane jest również mo-nitorowanie ładowania. IVT  stale  aktualizuje  SOC  i  stan  techniczny  akumulatora (SOH)  dzięki  czemu  zapotrzebowanie  pojazdu  na  prąd może być kontrolowane, tak aby stopień generowanej i ma-gazynowanej energii elektrycznej dostosować do potrzeb. Kiedy  akumulator  jest  wystarczająco  naładowany  ilość energii  dostarczana  z  alternatora  może  zostać  zreduko-wana, a akumulator nadal będzie pozostawał naładowany. W ten sposób IVT redukując konieczność magazynowania nadmiernej ilości energii, stwarza możliwość instalowania w samochodach mniejszych akumulatorów i alternatorów. Czujnik zapewnia również nieprzerwane  funkcjonowanie krytycznych z uwagi na bezpieczeństwo elementów, gwa-rantuje niezbędną dla procesu startu silnika rezerwę zasi-lania oraz przedłuża żywotność żarników żarówek, umoż-liwiając ich działanie przy zwykle niższym i stałym napię-ciu. Przekazywanie przez IVT informacji diagnostycznych umożliwi  wyposażenie  go w  interfejs  LIN  lub  sieci  CAN. IVT będzie zwykle umieszczany na ujemnym biegunie aku-mulatora,  ale może  być  również montowany w  skrzynce przed skrzynką bezpieczników na akumulatorze  lub bez-pośrednio  w  centrum  elektrycznym.  Wprawdzie  czujnik 

DELPHI prezentacje firm

ne zresztą jako pierwszy tego typu obiekt w naszym regio-nie Europy. Łącznie koncern zainwestował w Polsce ponad 380 mln dol.  i  zatrudnia  tu obecnie przeszło 7  tys.  osób. To  ten  potencjał  sprawia,  że wartość  sprzedaży  polskich jednostek Delphi  stale  rośnie  i w  2008  r.  przekroczyła  1 mld dol., z czego ponad 80 proc. stanowił eksport. Z całą pewnością nie byłoby to możliwe gdyby nie fakt, że inży-nierowie  koncernu  stale  pracują  nad  coraz  bardziej  za-awansowanymi  technologicznie  rozwiązaniami  m.in.  dla producentów samochodów.

Akumulator starczy na dłużejInnowacją,  którą  będzie  można  spotkać  „na  drogach” w modelach  aut  produkowanych  już  od  przyszłego  roku jest  nowy  czujnik  stanu  akumulatora.  Jego  nazwę  „IVT” utworzono łącząc międzynarodowe skróty trzech, kluczo-wych dla określenia stanu technicznego akumulatora, pa-rametrów - natężenia prądu (I), jego napięcia (V) oraz tem-peratury (t). Mierząc je precyzyjnie IVT nie tylko pomoże zapewnić optymalne działanie akumulatora ale i poprawi integralność stale rozwijających się systemów elektroniki pojazdowej, w jakie wyposażane są nowoczesne samocho-dy. Jednocześnie zagwarantuje energię potrzebną do uru-chomienia silnika. Zintegrowanie czujnika z  innymi zespołami auta,  tak aby wspólnie stworzyły element aktywnego zespołu zarządza-nia  akumulatorem, może  przyczynić  się  do  zoptymalizo-wania rozmiarów akumulatora (a także przedłużenia jego żywotności) i alternatora, co z kolei zapewni integralność oraz  optymalizację  systemu  elektryczno-elektronicznego. To  niewielkie  urządzenie  można  też  będzie  wykorzysty-wać do redukcji mocy pobieranej przez alternator poprzez jego wyłączenie, w sytuacjach gdy akumulator jest w pełni naładowany, obniżając tym samym mechaniczne obciąże-nie  silnika. W niektórych przypadkach może  to oznaczać lepsze wykorzystanie paliwa i mniejsze jego zużycie. Większość  z  dotychczas  stosowanych  samochodowych układów  elektrycznych  nie  mierzy  prądu  akumulatora. W wielu brakuje dokładności  i zakresu działania,  jaki za-pewnia  opracowany  przez  Delphi  czujnik  akumulatora IVT.  Tymczasem  coraz  więcej  systemów  elektronicznych jest  integrowanych  w  pojazdach,  co  zmusza  akumulator i alternator do coraz większego wysiłku. W takiej sytuacji nie  sposób  zapewnić  optymalne  działanie  akumulatora bez precyzyjnego obliczenia jego stanu naładowania (SOC) zwłaszcza  wtedy,  gdy  zapotrzebowanie  na  energię  elek-tryczną przekracza możliwości generatora zainstalowane-go w samochodzie. Wówczas bowiem to właśnie akumula-tor dostarcza dodatkową energię, potrzebną do właściwe-go funkcjonowania pracujących systemów. Jeśli jego rozła-dowywanie się nie będzie wtedy monitorowane, może się zdarzyć, że w wyniku tego procesu po wyłączeniu silnika akumulator nie  znajdzie  już w  sobie  rezerwy niezbędnej do jego uruchomienia. A ponieważ przedwczesne zużycie akumulatora  jest zwykle wynikiem nie tylko poddawania go  cyklom  całkowitego  rozładowania  ale  także  efektem  Centrum Techniczne Delphi w Krakowie

92 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl 93Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

prezentacje firm DELPHI

został  zaprojektowany  do wykorzy-stania w tradycyjnych samochodach osobowych  i  ciężarowych  jednak będzie  można  go  zaadaptować  do aut  hybrydowych  a  nawet w  pojaz-dach pływających.  - W konstruowa-niu  IVT  mamy  też  swoją  „cegiełkę” –  nasi  inżynierowie  stworzyli  opro-gramowanie  czujnika  oraz  testowa-li  algorytmy,  a  także  przygotowali koncepcję  jego  mechanicznej  za-budowy  i  montażu  w  samochodzie –  opowiada  Grzegorz Gutmajer, jeden  z  kierowników  działu  pro-jektowania  elektroniki  w  centrum technicznym  Delphi  w  Krakowie.

Toyota i Ferrari wolą cieńsze kableElementem układu elektryczno-elek-tronicznego są również opracowane przez  Delphi  ultra-cienkościenne i cienkościenne kable, które spełnia-jąc  wymagania  dla  komponentów nie  zawierających  chloru  i  ołowiu charakteryzują się dwukrotnie więk-szą  wytrzymałością  na  przerwanie i czterokrotnie większą odpornością na przecieranie w porównaniu z ka-blami PCV o  tej  samej grubości  izo-lacji. Pierwszym europejskim (wcze-śniej Toyota zaczęło wykorzystywać je w swojej „Tundrze”) producentem aut,  który wprowadził  te  niezwykle wytrzymałe  przewody  samocho-dowe,  posiadające  znacznie  cień-szą  i  lżejszą  izolację  niż  przewody tradycyjne,  jest  Ferrari  stosujące  je w najnowszym, luksusowym, ośmio-cylindrowym  modelu  „California”. –  Zarówno  projekt  kabli  bezhalo-genowych  jak  i  już  sam  proces  ich produkcji został przygotowany przy naszym współudziale – informuje dr inż. Piotr Artymiak, kierownik dzia-łu  zajmującego  się  w  krakowskim centrum  technicznym  Delphi  archi-tekturą  elektryczno-elektroniczną i dodaje: - Teraz pracujemy m.in. nad inżynierią  procesu  i  dbamy  o  zgod-ność  tego  produktu  z  parametrami wyznaczonymi  przez  producenta samochodów. Z  punktu  widzenia  branży  innowa-cją  jest  też  z  całą  pewnością wpro-wadzone przez Delphi już jakiś czas temu  elektryczne  wspomaganie kierownicy  (EPS).  Pojawiające  się w coraz to nowych modelach samo-chodów kolumny EPS śmiało można określić mianem oszczędnej alterna-tywy  dla  producentów  aut.  Delphi szacuje,  że  ponad  10 mln  EPS  jakie 

dotychczas  wyprodukowało,  pozwo-liło  na  zaoszczędzenie  ponad  1,4  mld litrów paliw kopalnych. Te oszczędno-ści wynikają stąd, że pojazdy ze wspo-maganiem  elektrycznym  są  bardziej ekonomiczne  i pobierają mniej energii z silnika niż te wyposażone w systemy hydrauliczne.  Jednak  sama  ulepszona ekonomika  spalania  to  nie  jedyny  po-wód  dla  którego  kierowcy  tak  cenią sobie  EPS.  Z  „plusów”  tego  rozwiąza-nia  można  utworzyć  niemal  całą  listę na której znajdą się również: przyjazne podejście  do  środowiska  (jego  zasto-sowanie  eliminuje  płyny  hydrauliczne i  zmniejsza  zużycie  paliwa),  zwięk-szone  bezpieczeństwo,  wspomaganie nawet  przy  wyłączonym  silniku  oraz generalnie ogólna poprawa wytrzyma-łości i jakości jazdy, jako że technologia EPS oferuje wiele możliwości konfigu-racji  charakterystyki układu kierowni-czego,  zapewniając kierowcy optymal-ne warunki prowadzenia pojazdu prak-tycznie przy każdej prędkości. Systemy EPS  wytwarzane  są  w  zakładzie  kon-cernu w  Tychach.  Niezależnie  od  tego inżynierowie  Delphi  stale  doskonalą rozwiązania  stosowane  w  pochłania-czach par paliw pomagając w ten spo-sób producentom aut obniżyć znacznie poziom tych frakcji gazów emisyjnych, które  są  odpowiedzialne  za  tworzenie się  smogu,  zwłaszcza  w  porównaniu z  samochodami  produkowanymi  jesz-cze dziesięć lat temu.

Przede wszystkim finanse Koncern  z  główną  siedzibą  w  Troy w amerykańskim stanie Michigan prze-kształca  swoją  ofertę  produktową  nie tylko wtedy gdy wprowadza kolejne in-nowacje technologiczne. Przede wszyst-kim  kieruje  się  optymalizacją  wyni-ków  finansowych.  Tak  było  gdy  przed trzema  laty podjęto decyzję, że Delphi sprzeda swe krajowe i zagraniczne ak-tywa  związane  z  produkcją  zawieszeń i  hamulców.  Dotyczy  to  również  byłej państwowej  Fabryki  Amortyzatorów w Krośnie. We wrześniu 1997 r. Delphi kupiło  od  Skarbu  Państwa  blisko  75 proc. jej akcji by z czasem stać się wła-ścicielem  wszystkich  papierów.  Ściśle współpracując  z  jedną  z  grup  w  kra-kowskim  centrum  technicznym,  które jest  światowym  ośrodkiem  badaw-czo-rozwojowym koncernu w zakresie rozwoju amortyzatorów, zakład wyrósł na  ich wiodącego dostawcę w Europie Środkowej  i Wschodniej.  Fabryka uzy-skała  zarówno  certyfikat  ISO  14001 -  zarządzanie  środowiskiem,  OHSAS 18001  –  BHP,  ISO  9001,  jak  i  ISO/TS 

16949.  Amortyzatory  z  Krosna  są obecnie  montowane  jako  wyposa-żenie fabryczne do wielu modeli jeż-dżących  po  polskich  i  europejskich drogach  oraz  jako  części  zamienne. Ich  odbiorcami  są  BMW,  Fiat,  Opel, DaimlerChrysler,  Ford/Land  Rover, Suzuki,  Daewoo  oraz  koncern  PSA Peugeot Citroen. Krośnieńska fabry-ka  produkuje  również  półaktywne amortyzatory  MagneRide  w  ra-mach  prestiżowych  kontraktów  dla Ferrari,  Audi  TT  oraz  Audi  R8.  Ale w związku z tym, że wchodzi w skład aktywów Delphi przeznaczonych do sprzedaży, więc  jeszcze w  tym roku firma (wraz z zakładami o pokrewnej specyfice produkcji zlokalizowanymi w USA, Meksyku,  Chinach  i  Francji) trafi w ręce Beijing West Industries. Wprawdzie do sfinalizowania trans-akcji  z  Chińczykami  brakuje  jeszcze zgody nowojorskiego sądu ale w tym wypadku wydaje się być ona jedynie formalnością.Spadki  zamówień  na  skalę  niespo-tykaną  wcześniej  w  branży  moto-ryzacyjnej,  jakie  na  całym  świe-cie  od  ub.r.  dotykają  tej  ostatniej, a  których  rezultatem  jest  reduko-wanie  produkcji,  nie  ominęły  rów-nież  polskich  zakładów  Delphi. Agnieszka Przymusińska, rzecznik Delphi  Poland,  informuje  lakonicz-nie:  -  Zakłady  Delphi  na  świecie, w  Europie,  a  także w  Polsce  dosto-sowują  produkcję  oraz  zapotrzebo-wanie na pracowników do poziomu obniżonych zamówień swoich klien-tów. Prowadzimy bieżący monitoring sytuacji na rynku w celu odpowied-niego dostosowania zasobów. Do po-ziomu  zamówień  klientów  dostoso-wujemy programy produkcyjne. Ich  okrajanie  z  pewnością  zaowo-cuje  redukcjami  zatrudnienia w  za-kładach,  na  początek  w  Krośnie. Paweł Nadziakiewicz,  wicedy-rektor  Powiatowego  Urządu  Pracy w  tym mieście  jeszcze w  lutym po-twierdzał Polskiej Agencji Prasowej, że  władze  Delphi  zgłosiły  do  jego Urzędu  zamiar  zwolnienia  w  naj-bliższym  czasie  150  osób:  - W  paź-dzierniku  ubiegłego  roku  w  Delphi także miały miejsce zwolnienia gru-powe.  Redukcja  etatów  wyniosła wówczas  180  osób  -  przypominał dyrektor Nadziakiewicz. Tymczasem w Krośnie liczba bezrobotnych prze-kroczyła już 7,5 tys. osób.

Tomasz Dąbrowski

DELPHI prezentacje firm

Jak kryzys wpływa na Waszą politykę zatrudnienia? Dostawcy dostosowują swoje plany produkcyjne do znacz-nych  zmian w  poziomie  zamówień  swoich  klientów,  aby nadążyć za gwałtownie zmieniającym się otoczeniem biz-nesowym. Przede wszystkim wdrażamy wszelkie możliwe działania – m.in. podpisujemy porozumienia zmieniające, obniżające wymiar czasu pracy oraz wynagrodzenia, doko-nujemy weryfikacji w  zakresie  tymczasowego  zatrudnie-nia poprzez firmy zewnętrzne i tam gdzie jest to konieczne zmniejszamy je, zachęcamy pracowników do wykorzysta-nia  urlopów wypoczynkowych,  niekiedy  zakłady  pracują jedynie przez część dni w tygodniu, w obniżonym wymia-rze godzin. Te działania, nawet  jeśli  trudne, mają na celu utrzymanie działalności fabryk Delphi.

W jak sposób rząd mógłby pomóc branży motoryza- cyjnej?Firma Delphi w Polsce jest bardzo zainteresowana zmiana-mi w prawie pracy, które spowodują większą elastyczność w  zakresie  rozliczania  czasu  pracy.  Czekamy  również  na wprowadzenie  nowych  rozwiązań,  które  pozwolą  praco-dawcy na bieżąco dostosowywać wielkość zatrudnienia do wielkości produkcji, bez konieczności zwolnień.

Czy Delphi rozważa kolejne inwestycje w Polsce?W obecnych czasach dekoniunktury firmy starają się wy-korzystywać posiadane maszyny i urządzenia również do nowych projektów. Koncerny  takie  jak Delphi  podejmują swoje decyzje związane z lokalizacją biznesu czy kontraktu na szczeblu regionalnym, jeśli nie globalnym, uzależniając je  zarówno  od  dotychczasowego  doświadczenia,  jak  i  od konkurencyjnej  struktury  kosztów  w  danym  zakładzie. Uważamy  iż,  z  punktu  widzenia  przyszłości  organizacji Delphi w Polsce, najbardziej istotnym jest utrzymanie pra-cowników będących w naszym odczuciu najlepszą długo-terminową inwestycją. W wyniku kilkunastu lat wspólnej pracy udało nam się bowiem stworzyć zespół profesjonali-stów przed którym wciąż rysują się perspektywy rozwoju.

Rozmawiał Tomasz Dąbrowski Dariusz Adamek, Prezes Zarządu Delphi Poland

Trzy pytania do... Dariusza Adamka, Prezesa Zarządu Delphi Poland

Spowolnienie nie oszczędza nikogo

fotoreportaż branżowe spotkania

94 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

Tegoroczne  spotkanie wiązało  się  z  pobytem w Zakładzie Elektrotechniki Motoryzacyjnej  w  Ełku  Sp. 

z o.o., oraz w Sungsan – Zem Poland Cp.  Ltd.  Zakład  Elektrotechniki Motoryzacyjnej  jest  wieloletnim producentem  przewodów  zapło-nowych  o  najwyższym  standardzie jakościowym,  gwarantującym  wy-soki  poziom  bezpieczeństwa  i  nie-zawodności.  Sungsan  –  Zem  Poland Cp. Ltd. zajmuje się produkcją i roz-wojem oświetlenia samochodowego. Zaopatruje,  bezpośrednio  fabryki samochodów w Polsce i na Ukrainie. Kooperuje też z innymi wytwórcami, dostarczając  im wtryskiwane,  lakie-rowane,  metalizowane  próżniowo komponenty do produkcji.Uczestników  spotkania  powi-tał  Prezes  Andrzej  Brzeziński (Sungsan  –  Zem  Poland  Cp.  Ltd.); Prezes Edmund Sokołowski (Zakład Elektrotechniki  Motoryzacyjnej) oraz  Jacek  Ostrowski  –  Marketing Manager. 

W dniach 23-24 marca br. w Ełku odbyło się X spotkanie członków Polskiej Izby Motory-zacji - firm reprezentujących sektor dostawców motoryzacyjnych oraz firm zaprzyjaźnio-nych. Tak jak podczas poprzednich ośmiu spotkań (2005 - Mielec i Sandomierz, Legnica i Jawor, 2006 - Bielsko-Biała, Gliwice; 2007 – Tychy, Warszawa, Spała; 2008 -  Bydgoszcz, Wrocław) uczestnicy wzięli udział w zwiedzaniu zakładów produkcyjnych.

X spotkanie członków PIM

Zakład Elektrotechniki Moto-ryzacyjnej w Ełku Sp. z o.o. Firma istnieje od ponad 50 lat, a  jej główną dewizą  jest  jakość  i dążenie do jak najlepszego zaspokajania po-trzeb klienta. Stąd wierność i zaufa-nie wieloletnich dostawców i odbior-ców oraz nowe propozycje współpra-cy  ze  strony  wielu  renomowanych firm. Doświadczenie  trzech pokoleń pracowników służy dzisiaj budowa-niu  atmosfery  pewności  i  zaufania do produktów firmy. Przewody pro-dukowane w ZEM EŁK spełniają wy-mogi  międzynarodowych  norm  ISO 3808/01,  ISO  3803/02,  ISO  6859 oraz norm Fiata 9.91118. Wśród klientów znajdują się świato-wi  producenci  samochodów  osobo-wych. W 2007 firma zatrudniała 899 pracowników z tego 81 % (725 osób) bezpośrednio związanymi z produk-cją, 7% pośrednio związanych z pro-dukcją  –  62  os.;  12  %  związanych z pracą biurowo – administracyjną – 112 os. W 2008 sytuacja kształtował się  następująco:  888  pracowników, 

z tego 79% (718 osób) bezpośrednio związanymi z produkcją, 7% pośred-nio związanych z produkcją – 59 os.; 12% związanych  z pracą biurowo – administracyjną  –  111  os.  W  dobie dzisiejszej  sytuacji  liczba  pracow-ników  wynosi:  731  pracowników, z tego 79% (578 osób) bezpośrednio związanych z produkcją, 7% pośred-nio związanych z produkcją – 52 os.; 14 % związanych z pracą biurowo – administracyjną – 101 os. W 2008 r sprzedaż wyniosła 76 mln zł. Z tego ponad 55 % eksport, w 2007 sprze-daż  wyniosła  94 mln  zł.  –  50 %  to eksport. Głównymi  odbiorcami  krajowymi są  takie  firmy  jak: FSO W-wa;  Intral Lublin;  SungSan;  CNH  Płock;  LYS Fusion;  Delphi  Jeleśnia.  Natomiast z zagranicznych kontrahentów moż-na  wymienić  min.  VOLEX;  VIALLE; RAYMOND; ZAO ZAZ. 

Sungsan-ZEM Poland. To  solidna firma  z  wieloletnią  tradycją  i  do-świadczeniem  w  branży  motoryza-

branżowe spotkania fotoreportaż

95Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

cyjnej. Od 1988 produkuje oświetlenie samochodowe dla wielu odbiorców w kraju i zagranicą. Firma dysponuje do-świadczoną i zaangażowaną kadrą produkcyjną, technicz-ną i menedżerską, dzięki czemu ciągle się rozwija, skutecz-nie stawia czoła nowym wyzwaniom rynku i konkurencji. Wdrożony, utrzymywany  i  rozwijany System Zarządzania Jakością, certyfikat ISO 9002:1994 od 1999 roku, certyfikat ISO 9001:2000 od 2003 roku, a zwłaszcza certyfikat ISO/TS  16949:2002  gwarantują  klientom  spełnienie  wyma-gań stawianych przez międzynarodowe standardy jakości a  także  przez  obecnych  i  potencjalnych  klientów,  szcze-gólnie  producentów  samochodów.  Firma  systematycznie rozwija  się,  zwiększa  produkcję,  sprzedaż  i  zatrudnienie do  obecnego  poziomu  około  200  osób.  Z  korzyścią  dla klientów wytycza i realizuje ambitne cele obniżki kosztów, ciągłego doskonalenia produkcji i metod zarządzania, po-prawy  jakości,  eliminacji  strat  i marnotrawstwa  poprzez wdrożenie  filozofii  i  narzędzi.  Zarząd  Spółki  deklaruje Politykę Jakości, której celami są w szczególności, określe-nie i zaspokojenie oczekiwań klientów, umocnienie opinii rzetelnego  i godnego zaufania partnera, oraz upoważnie-nie i zachęcanie wszystkich pracowników do angażowania się w doskonalenie jakości.

Sungsan-ZEM Poland posiada pełnowymiarowy tunel foto-metryczny (możliwość pomiaru z odległości 25 m; pomiar wykonywany jest metodą goniometryczna ze sterowaniem komputerowym, w  cyklu  automatycznym),  wzorce  świa-tłości  żarówek  samochodowych,  kule  fotometryczna  do wzorcowania żarówek oraz urządzenie do pomiaru świa-teł odblaskowych. Wykonywane są również pomiary bar-wy światła (określenie współrzędnych kolorymetrycznych emitowanego światła). Badania trwałościowe wykonywa-ne są na bazie posiadanych komór do badań termicznych, klimatycznych i w środowisku mgły wodnej i solnej.

Na koniec pierwszego dnia spotkania, uczestnicy spotka-nia wzięli udział w spotkaniu w Karczmie, gdzie bawili się do późnych godzin wieczornych, przy jadle i napitkach. Z kolei drugiego dnia tj. 24 marca, uczestnicy wzięli udział w  oficjalnym  spotkaniu.  Gości  powitał  Roman Kantorski, Prezes  Izby  oraz  Dyrektor  Biura  Izby  -  Agnieszka  Błoch. Przedstawiona  została  aktualna  sytuacja  w  przemyśle motoryzacyjnym w Polsce. Omówiono także bieżące dzia-łania  Izby oraz nadchodzące  spotkania branżowe, w  tym konferencję  AutoEvent  2009,  oraz  nowe  wydawnictwo Izbowe  „Supplier  Magazyn”.  Jako  kolejny  z  prezentacją nt.  „Suwalska  Specjalna  Strefa  Ekonomiczna”  wystąpił Grzegorz Mackiewicz, Prezes Zarządu SSSE, który omówił specjalne  warunki  przynależności  do  strefy.  Swoje  wy-stąpienie  miała  również  pani  Hanna  Piotrowska  przed-stawiciel  Urzędu Miejskiego w  Białymstoku,  która  poru-szyła  tematy  związane  z  nowopowstałą  podstrefą  SSSE w Białymstoku.

Katarzyna Strycka

Polska Izba Motoryzacji składa serdeczne podziękowania p. Prezesowi Edmundowi Sokołowskiemu oraz p. Prezesowi Andrzejowi Brzezińskiemu za możliwość zwiedzenia zakła-dów. Dziękujemy również wszystkim, którzy wzięli udział w spotkaniu.

personalia

96 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

personalia

97Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009www.suppliermagazyn.pl

Romeo,  w  kolejnej  spółce  zależnej AUTO  Club  Sp.  z  o.o..  Następnym etapem  w  branży  motoryzacyjnej był udział w pracach projektowych, uruchamianiu  i  całkowitym  prowa-dzeniu  jako  Dyrektor,  nowopowsta-jącego  we  Wrocławiu,  autoryzowa-nego  serwisu  i  salonu  samochodów osobowych marki  SEAT  -  Hajda  Sp. z o.o. (obecnie Auto Śląsk ). Gdy  w  kolejnej  pracy  w  2000  roku przypadło  mu  w  udziale  poprowa-dzić  samodzielnie  powstający  dział badawczo  rozwojowy  w  firmie  ob-sługującej dużą spółkę akcyjną i bli-sko  20  spółek  zależnych    o  nazwie BIZNES-NET Sp. z o.o. (obecnie PCT Sp. z o.o.), okazało się to początkiem przygody  ze  sferą  badań,  rozwoju i  nowych  technologii.  Od  stycznia 2001  do  dnia  dzisiejszego  jest  pra-cownikiem Wrocławskiego Centrum Transferu  Technologii  (WCTT)  na Politechnice  Wrocławskiej,  gdzie w  latach  2001  –  2008  zajmował się  obsługą  producentów,  w  tym w znacznej mierze motoryzacyjnych, w  ramach  największego  projektu sieciowego  w  Europie,  związanego z  transferem  technologii  o  nazwie Innovation Relay Centre West Poland Obecnie  jako  Starszy  Specjalista  ds.  Transferu  Technologii  ma  już  na 

swoim koncie blisko 30 zrealizowa-nych umów transferowych, w tym 19 w wymiarze międzynarodowym. Od    kwietnia  2008  w  ramach  no-wego  projektu  Enterprise  Europe Network,  skupiającego  44  kraje, głównie europejskie, działa na rzecz polskich  firm  i  ośrodków  badaw-czych,  wciąż  odnosząc  największe sukcesy  w  branży  motoryzacyjnej i  elektro-maszynowej oraz w sekto-rze szeroko rozumianego przetwór-stwa metali i stopów. 

Doc. dr hab. inż. Michał Basista

Doc.  dr  hab.  inż. Michał  Basista,  ur. 1955,  jest  kierownikiem  Zespołu Zaawansowanych  Materiałów Kompozytowych  w  Instytucie Podstawowych  Problemów Techniki  Polskiej  Akademii  Nauk w  Warszawie.  Jego  aktualne  zain-teresowania  badawcze  to:  mikro-mechanika  procesów  uszkodzenia i  zniszczenia  materiałów  kruchych i  kompozytowych,  modelowanie właściwości  efektywnych  materia-łów  kompozytowych,  modelowanie korozji chemicznej. Jest  autorem  ponad  50  publikacji naukowych  z  zakresu  mechani-ki  materiałów  w  tym  dwóch  mo-nografii,  członkiem  Komitetów Redakcyjnych  trzech  czasopism naukowych  (International  Journal of  Damage  Mechanics,  Zeitschrift für  Angewandte  Mathematik  und Mechanik,  Obróbka  Plastyczna Metali). Ponad  osiem  lat  pracy  badaw-czej  Michała  Basisty  to  praca  na uniwersytetach  zagranicznych (m.in.  Technische  Universität 

Mgr inż. Grzegorz Banakiewicz

St.  Konsultant  ds.  Transferu Technologii  -  Politechnika  Wrocła-wska, WCTT.Grzegorz  Banakiewicz  rozpoczął studia  na  Wydziale  Mechanicznym Politechniki  Wrocławskiej,  któ-rą  ukończył  w  1989  dyplomem magistra  inżyniera  o  specjalności Konstrukcja  i  Eksploatacja  Maszyn. Edukacja  ta  poszerzona  została w kolejnych  latach w kraju  i za gra-nicą o dodatkową wiedzę i doświad-czenie  z  zakresu  rozwoju  eksportu, 

zarządzania  i  administrowania  biz-nesem,  transferu  technologii,  nego-cjacji  w  transferze  międzynarodo-wym, wdrażania innowacji, oraz no-woczesnych  technik  produkcyjnych, wraz  z  ich  optymalizacją w  oparciu o  metodologię  Lean Manufacturing. Szkolenia  i  kursy  te  poparte  dyplo-mami  Uniwersytetu  Wiedeńskiego, Uniwersytetu  Kentucky  czy  UNIDO, stanowią w  jego  przypadku  solidną podstawę  wraz  z  kolejno  zdobywa-nym od 1990 roku doświadczeniem zawodowym. Pierwsza styczność za-wodowa z zagadnieniami motoryza-cyjnymi miała miejsce  już w pierw-szej pracy w latach 1990 – 1995 dla działu  technicznego  przygotowania produkcji  Wojskowych  Zakładów Łączności  nr  2,  w  Czernicy  koło Wrocławia. Odpowiedzialność  za  remonty  woj-skowych  samochodów  (głównie ciężarowych)  i  ich  obsługa  serwi-sowa  stały  się  punktem  wyjścia  do objęcia  stanowiska  Dyrektora  ds. Technicznych w firmie Truck Motors Sp.  z  o.o.  W  firmie  tej  prowadził trzyzmianowy  kompletny  serwis autoryzowany  i  sprzedaż  części zamiennych  samochodów  dostaw-czych  marki  IVECO,  oraz  samocho-dów   osobowych FIAT, Lancia  i Alfa 

Darmstadt,  Niemcy;  University  of Illinois  at  Chicago  Circle,  Arizona State  University,  USA),  stypen-dysta  Deutscher  Akademischer Austauchdienst  (DAAD)  i  Fundacji Humboldta w Niemczech.Koordynator  ds.  Badań  i  Integracji projektu  Network  of  Excellence  on Knowledge-based  Multicomponent Materials  for  Durable  and  Safe Performance  “KMM-NoE”  (6.  PR UE; 34 partnerów; 8,1 mln €; 2004-2009),  koordynator  projektu  Micro and  Nanocrystalline  Functionally Graded  Materials  for  Transport Applications “MATRANS” (7. PR UE; 16 partnerów; 3,6 mln €; 2009-2012), koordynator  projektu  Kompozyty i  Nanokompozyty  Ceramiczno-Metalowe dla Przemysłu Lotniczego i  Samochodowego  „KomCerMet” (Fundusze  Strukturalne  UE,  POIG 1.3;  12  partnerów;  23,36  mln  zł; 2008-2012). Dyrektor  Generalny  European Virtual  Institute  on  Knowledge-based  Multifunctional  Materials “KMM-VIN”,  członek  Steering Committee  European  Technology Platform  on  Advanced  Engineering Materials and Technologies “EuMaT”.

Prof. dr hab. Maria Romanowska

Prof. dr hab. Maria Romanowska jest kierownikiem  Katedry  Zarządzania w  Gospodarce  Szkoły  Głównej Handlowej  w  Warszawie.  Jest  spe-cjalistą  w  zakresie  zarządzania strategicznego  i  autorką  licznych książek  i  artykułów  z  tego  zakresu. Jej  podręczniki  z    zakresu  analizy i planowania strategicznego: Analiza 

strategiczna  przedsiębiorstwa  (na-pisana  wspólnie  z  prof.  Grażyną Gierszewską)  i  Planowanie  strate-giczne  w  przedsiębiorstwie  są  wy-korzystywane w całej Polsce i miały po  kilka wydań.  Katedra,  którą  kie-ruje  specjalizuje  się  w  organizacji studiów  podyplomowych  z  zakresu zarządzania.  Są  to  zarówno  studia opracowywane  dla  konkretnego partnera (szyte na miarę),  jak  i  stu-dia  powszechnie  dostępne  na  ryn-ku.  Obecnie  uruchamiana  jest  62 edycja  Rocznych  Podyplomowych Studiów  Menedżerskich  prowa-dzonych  w  Warszawie,  wiele  edy-cji  odbyło  się  w  innych  miastach m.in.  Białymstoku,  Suwałkach, Katowicach,  Lublinie  i  Rzeszowie. Katedra  prowadzi  również  cieszą-ce  się  dużym  zainteresowaniem Podyplomowe  Studia  Zarządzania Zasobami Pracy (trwa XIX edycja).Drugim obok zarządzania strategicz-nego  obszarem  zainteresowań  na-ukowych  prof.  Marii  Romanowskiej są  przekształcenia  strukturalne przedsiębiorstw.  Jest  współautorką książki  Grupy  kapitałowe w  Polsce, obecnie z zespołem Katedry prowa-dzi duże badania nad problemem po-wstawania  i  przekształceń  polskich grup kapitałowych.Prof.  dr  hab.  Maria  Romanowska jest  członkiem prezydium Komitetu Nauk  o  Zarządzaniu  Polskiej Akademii  Nauk,  recenzentem wielu prac  doktorskich  i  habilitacyjnych, wypromowała  kilkunastu  doktorów i  poświęca  wiele  uwagi  rozwojowi młodych pracowników nauki.W  życiu  prywatnym  pasjonuje  się podróżami, które od wielu lat odby-wa w  gronie wypróbowanych  przy-jaciół i ogrodnictwem, którą to pasję realizuje  w  swojej  posiadłości  nad Radomką.  Od  półtora  roku  najważ-niejszą  osobą  w  jej  życiu  jest  wnu-czek Jędruś, podobno najmądrzejszy i najładniejszy chłopiec na świecie!Wyznaje w życiu zawodowym i pry-watnym  zasadę:  szczęście  sprzyja przygotowanym i stara się tę zasadę wpoić swoim młodym współpracow-nikom i studentom. Warto się starać i  dać  losowi  szansę,  warto  być  ak-tywnym i brać sprawy w swoje ręce. Uważa, że zmiany w życiu gospodar-czym  i  społecznym,  które  dokonują się  szybkim  tempie  zawdzięczamy właśnie ludziom aktywnym i przed-siębiorczym  i  takie  postawy  trzeba utrwalać  i  nagradzać poczynając od szkoły podstawowej. 

W  tym  numerze  naszego  cza-sopisma  przedstawiamy  trzy osoby: doc. dr hab. inż. Micha-ła Basistę, kierownika Zespołu Zaawansowanych  Materiałów Kompozytowych  w  Instytucie Podstawowych  Problemów Techniki  Polskiej  Akademii Nauk  w  Warszawie,  prof.  dr hab.  Marię  Romanowską,  kie-rownika  Katedry  Zarządzania w Gospodarce Szkoły Głównej Handlowej  w Warszawie  oraz Grzegorza  Banakiewicza  Star-szego  Konsultanta  ds.  Trans-feru Technologii - Politechnika Wrocławska, (WCTT).

Ludzie branży

98 Supplier Magazyn / marzec - kwiecień 2009 www.suppliermagazyn.pl

biblioteczka suppliera

W tym wydaniu czasopisma „Supplier Magazyn” po-lecamy kilka interesujących stron internetowych z zakresu budowy i badań samochodów oraz ogólnej techniki przemysłu motoryzacyjnego.  Na  początek portal  zajmujący  się  napędami  i  paliwami  alternatywny-mi – www.ecomoto.pl.  Portal w  sposób uporządkowany zajmuje się napędami hybrydowymi, elektrycznymi  i wo-dorowymi ogniwami paliwowymi (vide artykuł „Samochód przyszłości” w  tym  numerze  Suppliera).  Również  paliwa alternatywne: biopaliwa, LPG i CNG mają własne działy. 

 Dla wielu czytelników zajmujących się tematyką silników spalinowych  polecam  encyklopedię  wiedzy  o  teorii,  bu-dowie  i  badaniach  silników  profesorów  van  Bashuysena i  Schäfera  -  www.motorlexikon.de.  Strona  ta  istnie-je  w  kooperacji  z  portalem  czasopisma  AUTOMOBIL INDUSTRIE. Niestety w języku niemieckim, ale wartościo-wą pomocą może być  załączony  tam słownik niemiecko-angielski. Oprócz wiedzy o silnikach leksykon zawiera czę-sto  przydatny  słownik  skrótów  używanych w  literaturze fachowej oraz bieżące interesujące informacje z przemysłu silnikowego.

Trzecim adresem  Internetowym  jest portal  – www.colli-seum.de – zbudowany na wzór Wikipedii i zajmujący się problematyką  badań  zderzeniowych  i  rekonstrukcji  wy-padków drogowych. Znajdziemy tam informacje o najnow-szych  przepisach  dotyczących  bezpieczeństwa  biernego samochodów oraz ogromny zbiór banków danych z prób zderzeniowych znanych ośrodków zajmujących się testami zderzeniowymi. Zawiera również zbiór linków do stron in-ternetowych z tego obszaru badań samochodów. Inną  grupę  adresów  internetowych,  zapewne  interesu-jących  dla  kadry  kierowniczej  i  inżynierów  dostawców przemysłu  motoryzacyjnego,  są  portale  ukierunkowane na zastosowania różnych technik w przemyśle. Zacznijmy od www.automobil-industrie.vogel.de, jednego z wiodą-cych portali przemysłu motoryzacyjnego w Europie. Portal 

ten oferuje m.in. bank danych ponad 4000 firm-dostawców przemysłu motoryzacyjnego z całego świata.

Polską  wersję  portalu  Control  Engineering  reprezentu-je  strona  –  www.controlengpolska.com  –  zajmująca się  problematyką  zastosowań  automatyki  i  sterowania w przemyśle.

Magazyn www.it-production.com jest ukierunkowany na zastosowania technik IT w przemyśle.

I  jeszcze  specjalny  adres  dla managerów  naszych  firm  – www.ceo.cxo.pl.

Zebrał: dr inż. Stanisław Syta

Firma GołębiewskiAutomotive Solutions

ROK ZAŁ. 1990

Tłumaczeniatechniczne dla firmmotoryzacyjnych

[email protected]: (022) 8255602faks: (022) 8759097

www.golebiewski.biz

Druk dla firmmotoryzacyjnych

Projekty graficznedla firmmotoryzacyjnych

Zapewne zawsze myślałeś,że tłumaczenie i druk instrukcji to proces

tak łatwy, jak pstryknięcie palcami.... Procesten składa się jednak z wielu etapów

Najpierw odbywa siękorekta materiału źródło-wego. (myślałeś, że nie?)

Następnie rozpoczyna się tłumaczeniewłaściwe, czyli wkracza inżynier.

Bardzo często niezbędne jest wydobycie ilustracji, czy tekstu z plików PDF. Są to czynności bardzoczasochłonne i wymagające wiele fachowej wiedzy, ale często niedoceniane - wkraczają graficy.

Później gotowy materiał ubierasię w ilustracje i składa - DTP.

Jednak z drugiej strony czynności te, kiedy sąwykonywane przez fachowców, rzeczywiście

wyglądają na proste pstryknięcie palcami. Jeżelilubisz właśnie takie proste rozwiązania dlarzeczy trudnych, oto nasz numer:

Fachowe okokorektora nie malitości dlawychwyconychbłędów. Na tymetapie dokumentjest z nichoczyszczany.Potem trafia dodruku.

Po tym odbywa się korekta merytorycznamateriału wynikowego, czyli kolega inżyniera.

Zaufaj naszemudoświadczeniu.

Pracujemydla najlepszych

Zweryfikuj naszedokonania

Dowiedz siędla kogo pracujemy,poznaj naszedokonaniai dowiedz sięco wydarzylo się dziśw historii motoryzacji.

POLSKA IZBA MOTORYZACJIul. Grażyny 15, 02-548 Warszawa, tel. (22) 845-01-40, fax. (22) 845-27-17, [email protected]

NABÓR NA ROK AKADEMICKI 2009/2010

JUŻ ROZPOCZĘTY