Atlas nieba

10
10 TYSI¢CY LAT ASTRONOMII 10 A stronomia, czyli badanie cia∏ niebie- skich, ich ruchów oraz zjawisk z ni- mi zwiàzanych, jest z ca∏à pewno- Êcià najstarszà z nauk. Mo˝na powiedzieç, ˝e narodzi∏a si´ ona ra- zem z ludzkoÊcià, gdy˝ nierozerwalnie ∏àczy∏a si´ z naturalnà sk∏onnoÊcià cz∏owieka do rozmyÊlaƒ, z jego potrzebà mierzenia czasu, porzàdkowania rzeczy, które zrozumia∏ (lub wydawa∏o mu si´, ˝e zrozumia∏), znajdowania w∏aÊciwego kierunku w przestrzeni, orientowania si´ podczas podró˝y, organizowania prac na roli i, ogólnie rzecz bioràc, panowania nad naturà i porami roku oraz planowa- nia przysz∏oÊci. Nieprzypadkowo nawet w najstar- szych stanowiskach archeologicznych odnajdujemy zaskakujàce powiàzania z astronomià. Stonehenge, najs∏ynniejszy zabytek paleolityczny, zosta∏ zbudowany w zgodzie z dok∏adnymi ustale- niami astronomicznymi, ale to nie jedyny taki przy- k∏ad. Astronomia odgrywa∏a wa˝nà rol´ podczas tworzenia kromlechów i bretoƒskich menhirów, an- gielskich trylitów, irlandzkich monolitów i kurha- nów, kamiennych kr´gów Indian pó∏nocnoamery- kaƒskich oraz Casa Rinconada Indian Anasazi. Budowle o astronomiczno-religijnym znaczeniu wyst´powa∏y w kulturze Majów, w Uaxactun, Co- pan i Caracol, oraz u Inków, w Cuzco i Machu Pic- chu. Istnia∏y równie˝ staro˝ytne obserwatoria astro- nomiczne, pe∏niàce funkcje ju˝ czysto poznawcze – u Indian, Arabów, Chiƒczyków... Rozwijajàce si´ badania archeo-astronomiczne dostarczajà coraz liczniejszych dowodów na to, ˝e dawne ludy dysponowa∏y sporà wiedzà astrono- micznà. Tak wi´c data, od której liczymy Êwiadomy udzia∏ cz∏owieka w teatrze nieba, jest odsuwana w coraz dalszà przesz∏oÊç. Najstarszymi Êladami tych zainteresowaƒ cz∏owieka mogà byç rysunki na- skalne w Lascaux. Niezale˝nie od tego, czy taka ich interpretacja jest uzasadniona czy nie, nie ulega wàt- pliwoÊci, ˝e kontemplacja nocnego nieba musia∏a wzbudzaç zdumienie i strach, prowokowaç od- wieczne pytania: czym sà cia∏a niebieskie? Dlaczego i jak si´ poruszajà? Czy sà od siebie zale˝ne? I pyta- nie bodaj najwa˝niejsze: czy wywierajà wp∏yw na Ziemi´ oraz na losy jej mieszkaƒców? A jeÊli tak, to czy cz∏owiek potrafi przewidzieç przysz∏oÊç z ru- chów planet? Na tego rodzaju pytania w ka˝dej kul- turze, w ka˝dej epoce znajdowano odmienne odpo- wiedzi, nierzadko b´dàce podstawà z∏o˝onych mitów kosmologicznych. OD PIERWSZYCH ASTRONO- MÓW DO ARYSTOTELESA Pierwszymi astronomami, znanymi ze êróde∏ histo- rycznych, byli Sumerowie, piszàcy na glinianych ta- TROCH¢ HISTORII STONEHENGE, OKO¸O 2800 r. p.n.e. Najbardziej spektakularna cz´Êç jest tworem póêniejszym; sk∏ada si´ z 30 kamiennych s∏upów, podtrzymujàcych poprzeczne kamienie tak, by tworzy∏y kràg o Êrednicy blisko 30 metrów, usytuowany 5 metrów nad ziemià. Pierwotnà budowl´ megalitycznà tworzy∏ wa∏ o Êrednicy oko∏o 100 metrów, wewnàtrz którego wykopano 56 dziur metrowej g∏´bokoÊci. Na zewnàtrz sta∏ menhir o wysokoÊci 6 metrów, wskazujàc patrzàcemu ze Êrodka obserwatorowi miejsce wschodu S∏oƒca w dniu przesilenia letniego. W dziury wk∏adane by∏y drewniane tyczki, które w podobny sposób pokazywa∏y wa˝ne punkty skomplikowanej drogi Ksi´˝yca po niebosk∏onie.

description

fragmenty książki "Atlas nieba" wydawnictwa Arkady

Transcript of Atlas nieba

Page 1: Atlas nieba

10 T

YSI

¢C

Y L

AT

AST

RO

NO

MII

10

A stronomia, czyli badanie cia∏ niebie-skich, ich ruchów oraz zjawisk z ni-mi zwiàzanych, jest z ca∏à pewno-Êcià najstarszà z nauk. Mo˝napowiedzieç, ˝e narodzi∏a si´ ona ra-

zem z ludzkoÊcià, gdy˝ nierozerwalnie ∏àczy∏a si´z naturalnà sk∏onnoÊcià cz∏owieka do rozmyÊlaƒ,z jego potrzebà mierzenia czasu, porzàdkowaniarzeczy, które zrozumia∏ (lub wydawa∏o mu si´, ˝ezrozumia∏), znajdowania w∏aÊciwego kierunkuw przestrzeni, orientowania si´ podczas podró˝y,organizowania prac na roli i, ogólnie rzecz bioràc,panowania nad naturà i porami roku oraz planowa-nia przysz∏oÊci. Nieprzypadkowo nawet w najstar-szych stanowiskach archeologicznych odnajdujemyzaskakujàce powiàzania z astronomià.

Stonehenge, najs∏ynniejszy zabytek paleolityczny,zosta∏ zbudowany w zgodzie z dok∏adnymi ustale-niami astronomicznymi, ale to nie jedyny taki przy-k∏ad. Astronomia odgrywa∏a wa˝nà rol´ podczastworzenia kromlechów i bretoƒskich menhirów, an-gielskich trylitów, irlandzkich monolitów i kurha-nów, kamiennych kr´gów Indian pó∏nocnoamery-kaƒskich oraz Casa Rinconada Indian Anasazi.Budowle o astronomiczno-religijnym znaczeniuwyst´powa∏y w kulturze Majów, w Uaxactun, Co-pan i Caracol, oraz u Inków, w Cuzco i Machu Pic-chu. Istnia∏y równie˝ staro˝ytne obserwatoria astro-

nomiczne, pe∏niàce funkcje ju˝ czysto poznawcze– u Indian, Arabów, Chiƒczyków...

Rozwijajàce si´ badania archeo-astronomicznedostarczajà coraz liczniejszych dowodów na to, ˝edawne ludy dysponowa∏y sporà wiedzà astrono-micznà. Tak wi´c data, od której liczymy Êwiadomyudzia∏ cz∏owieka w teatrze nieba, jest odsuwanaw coraz dalszà przesz∏oÊç. Najstarszymi Êladamitych zainteresowaƒ cz∏owieka mogà byç rysunki na-skalne w Lascaux. Niezale˝nie od tego, czy taka ichinterpretacja jest uzasadniona czy nie, nie ulega wàt-pliwoÊci, ˝e kontemplacja nocnego nieba musia∏awzbudzaç zdumienie i strach, prowokowaç od-wieczne pytania: czym sà cia∏a niebieskie? Dlaczegoi jak si´ poruszajà? Czy sà od siebie zale˝ne? I pyta-nie bodaj najwa˝niejsze: czy wywierajà wp∏yw naZiemi´ oraz na losy jej mieszkaƒców? A jeÊli tak, toczy cz∏owiek potrafi przewidzieç przysz∏oÊç z ru-chów planet? Na tego rodzaju pytania w ka˝dej kul-turze, w ka˝dej epoce znajdowano odmienne odpo-wiedzi, nierzadko b´dàce podstawà z∏o˝onychmitów kosmologicznych.

OD PIERWSZYCH ASTRONO-MÓW DO ARYSTOTELESAPierwszymi astronomami, znanymi ze êróde∏ histo-rycznych, byli Sumerowie, piszàcy na glinianych ta-

TROCH¢ HISTORII

STONEHENGE,

OKO¸O 2800 r. p.n.e.

Najbardziej spektakularnacz´Êç jest tworempóêniejszym; sk∏ada si´z 30 kamiennych s∏upów,podtrzymujàcychpoprzeczne kamienie tak,by tworzy∏y kràgo Êrednicy blisko30 metrów, usytuowany5 metrów nad ziemià.Pierwotnà budowl´megalitycznà tworzy∏ wa∏o Êrednicy oko∏o100 metrów, wewnàtrzktórego wykopano56 dziur metrowejg∏´bokoÊci. Na zewnàtrzsta∏ menhir o wysokoÊci6 metrów, wskazujàcpatrzàcemu ze Êrodkaobserwatorowi miejscewschodu S∏oƒca w dniuprzesilenia letniego.W dziury wk∏adane by∏ydrewniane tyczki, którew podobny sposóbpokazywa∏y wa˝nepunkty skomplikowanejdrogi Ksi´˝yca poniebosk∏onie.

008_025_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:09 Page 10

Page 2: Atlas nieba

TR

OC

H¢ H

IST

OR

II

15

tycznym”, który pozwala∏ obliczaç po∏o˝enia pla-net. Co ciekawe, tym samym sformu∏owaniem po-s∏ugiwano si´ póêniej w celu rozpowszechniania od-miennych hipotez astronomicznych, tak by nienara˝aç si´ na krytyk´ KoÊcio∏a i tradycjonalistów.

Gdyby Ptolemeusz nie zdecydowa∏ si´ na ulep-szenie modelu Arystotelesa, komplikujàc go jeszczebardziej, lecz przyjà∏ prostsze i bli˝sze prawdzierozwiàzanie Arystarcha, historia potoczy∏aby si´ zu-pe∏nie inaczej. Po Ptolemeuszu hipoteza heliocen-tryczna popad∏a w zapomnienie i przez ponad 1300lat wszyscy uwa˝ali, ˝e nasza planeta rzeczywiÊcietkwi nieruchomo w Êrodku wszechÊwiata, zbudowa-nego z wielu obracajàcych si´ sfer i okr´gów.

Ptolemeusz zawar∏ swój system w dziele Mathe-matiké syntaxis, czyli Matematyczny zbiór. We wczes-nym Êredniowieczu arabscy uczeni dodali okreÊlenieal-mad˝isti, oznaczajàce „najwi´kszy”, i traktat sta∏si´ znany jako Almagest. W tym monumentalnymdziele autor przedstawi∏ nowà wersj´ staro˝ytnejastronomii i to jemu zawdzi´czamy znacznà cz´Êçwiedzy o odkryciach w poprzednich stuleciach. Pod-sumowujàc i doskonalàc pomys∏y Apolloniosa i Hip-parcha, ∏àczàc je z wynikami w∏asnych badaƒ, Ptole-meusz stworzy∏ teori´, która dobrze opisywa∏awyniki obserwacji. Jego wszechÊwiat sk∏ada∏ si´ z 40kó∏, poruszajàcych si´ zgodnie, jak w wielkim zega-rze mechanicznym, który z up∏ywem czasu powolizaczyna êle chodziç, ale wtedy wystarczà drobne po-prawki, by przywróciç porzàdek. Tak olbrzymiei z∏o˝one dzie∏o móg∏ stworzyç tylko wielki matema-tyk, nic wi´c dziwnego, ˝e model geocentrycznyprzetrwa∏ wieki pod nazwà systemu Ptolemeusza.

Prawd´ powiedziawszy, nie∏atwo by∏o póêniej za-proponowaç inny model wszechÊwiata: Almagestjest dzie∏em tak z∏o˝onym, ˝e uproszczenie go pro-wadzi∏oby do b∏´dnych rezultatów. Poza tym teoriageocentryczna pasowa∏a do wizji Êwiata akceptowa-nej przez rosnàce w si∏´ chrzeÊcijaƒstwo: wydawa∏osi´ logiczne, ˝e planeta, którà Bóg stworzy∏ dla cz∏o-wieka, znalaz∏a si´ w centrum wszechÊwiata. W tensposób matematyczna hipoteza greckiego uczonegosta∏a si´ dogmatem i rozmyÊlanie nad innymi mode-

lami kosmosu zacz´∏o byç niebezpieczne. Zniszczyçgeocentryczny system deferentów i epicykli i przed-stawiç prostszà wizj´ Êwiata móg∏ jedynie umys∏ namiar´ Ptolemeusza: wielki astronom, który wyko-rzysta∏by gromadzone przez stulecia wyniki obser-wacji, genialny matematyk, zdolny odrzuciç przesà-dy i przeprowadziç jasny dowód s∏usznoÊci nowejhipotezy, uczony, który rozpropagowa∏by rewolu-cyjnà teori´ budowy wszechÊwiata wbrew zacho-wawczemu stanowisku KoÊcio∏a. LudzkoÊç musia∏apoczekaç ponad tysiàc lat, zanim pojawili si´: Miko-∏aj Kopernik, Tycho Brahe, Johannes Kepler i Gali-leusz, którzy stworzyli nowà astronomi´.

KOPERNIK, CZYLI PRZEWRÓTW koƒcu cz∏owiek wyp∏ynà∏ daleko poza S∏upy Her-kulesa i przekona∏ si´, ˝e wbrew powszechnemuprzekonaniu Ziemia nie jest p∏aska, lecz kulista.Rozwój sztuki drukarskiej w drugiej po∏owie XV w.

WSZECHÂWIAT

KOPERNIKA

S∏oƒce znajduje si´w centrum wszechÊwiata.Ziemia z Ksi´˝ycemkrà˝à wokó∏ S∏oƒca.Wewnàtrz orbity naszegoglobu w´drujà Merkuryi Wenus, a na zewnàtrz– Mars, Jowisz i Saturn.Tak jak u Ptolemeusza,wszechÊwiat otaczai zamyka sfera gwiazd,symbolizowana naponi˝szej rycinie przezgwiazdozbiory zodiaku.

wszechÊwiata i wieloÊciÊwiatów pozaziemskich,za co zosta∏ spalony nastosie, przypi´liKopernikowi ∏atk´tchórza. Tymczasem jegopowÊciàgliwoÊç mog∏awynikaç z fascynacjifilozofià Pitagorasa, któryuwa˝a∏, ˝e odkrycianale˝y rozpowszechniaçwÊród wàskiej elity. Poco mówiç do tych, którzynie chcà s∏uchaç i nie sàw stanie zrozumieç?

MIKO¸AJ KOPERNIK

Jako spokojny, pos∏usznyi szanowany cz∏owiekKoÊcio∏a Kopernikwzdraga∏ si´ przedpublicznymkwestionowaniemautorytetów w obronieswojej teorii. Niektórzy,porównujàc goz Giordano Bruno, który– zainspirowany dzie∏empolskiego astronoma– nie ba∏ si´ g∏osiç ideinieskoƒczonoÊci

Po co ryzykowaçpot´pienie ze strony osób niekompetentnych?Innymi s∏owy, Kopernikmia∏ swoje powody, bymilczeç, i w pewnymsensie postàpi∏ podobniejak Galileusz, który,chcàc kontynuowaçbadania, zastosowa∏ si´do narzuconego muprzez KoÊció∏ nakazumilczenia.

008_025_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:09 Page 15

Page 3: Atlas nieba

sprawi∏, ˝e informacje o nowych odkryciach orazopisy podró˝y i nigdy wczeÊniej nieoglàdanego nie-ba po∏udniowego szybko rozprzestrzenia∏y si´w Europie. Wszystko to wywar∏o du˝y wp∏yw naastronomi´. Podró˝nicy wyruszajàcy do odleg∏ychkrain potrzebowali coraz dok∏adniejszych tablicastronomicznych, które pozwala∏yby okreÊlaç po∏o-˝enie geograficzne. Poprawy wymaga∏ równie˝ ka-lendarz, gdy˝ ten, który znajdowa∏ si´ w u˝yciu, zo-sta∏ wprowadzony jeszcze za Juliusza Cezara!LudzkoÊç potrzebowa∏a nowych rozwiàzaƒ, a nieratowania systemu Ptolemeusza przez ulepszanieskomplikowanego uk∏adu obracajàcych si´ kó∏.

Rewolucyjne rozwiàzanie zaproponowa∏ Miko∏ajKopernik (1473–1543). Odrzuci∏ to wszystko, cze-go nauczy∏ si´ w m∏odoÊci o budowie wszechÊwiata,zanegowa∏ utrwalane przez stulecia poglàdy filozo-fów, uczonych oraz teologów i oÊwiadczy∏, ˝e zmy-s∏y wprowadzajà nas w b∏àd: naprawd´ bowiemS∏oƒce, które wschodzi, w´druje po niebie i zacho-dzi, jest nieruchome, a porusza si´ Ziemia. W cza-sach, kiedy za nieprawomyÊlne poglàdy mo˝na by∏oskoƒczyç na stosie, Kopernik usunà∏ cz∏owieka, synaBoga, z centrum wszechÊwiata i stwierdzi∏, ˝e Zie-

mia to tylko jedna z planet, krà˝àcych wokó∏S∏oƒca. Jednak˝e polski astronom podziela∏poglàdy Pitagorasa, którego zdaniem odkry-cia naukowe nale˝y rozpowszechniaç jedy-nie wÊród nielicznej grupy zainteresowa-nych.

Dzie∏o O obrotach (De revolutionibus)Kopernika powstawa∏o w odosobnieniu i ma

charakter czysto teoretyczny. Kopernik dokona∏troch´ w∏asnych obserwacji, zaufa∏ danym znale-

zionym w traktatach staro˝ytnych astronomówi zgromadzi∏ uwagi krytyczne na temat systemu Pto-lemeusza. Jak napisa∏ w swoim dziele, to w∏aÊnie ró˝-ne opinie oraz niespójnoÊci i wàtpliwoÊci, na jakie na-trafi∏, przekona∏y go, ˝e w teorii geocentrycznej nie

wszystko si´ zgadza. Niemniej, tak jak u Ptoleme-usza, konstrukcje Kopernika sà ÊciÊle geome-tryczne, a jego poglàdy w zasadzie arystotele-sowskie. S∏oƒce znajduje si´ wprawdzie

10 T

YSI

¢C

Y L

AT

AST

RO

NO

MII

16

w centrum wszechÊwiata, wokó∏ którego krà˝à plane-ty, ale reszta pozostaje w∏aÊciwie bez zmian: orbity toidealne okr´gi, „naturalny ruch” Ziemi nie wymagadzia∏ania si∏y, a Ziemia, S∏oƒce i wszechÊwiat majàkszta∏t kulisty, poniewa˝ „jest ze wszystkich najdo-skonalszy” i „przystoi temu, co ma wszystko objàçi wszystko zachowaç”. W teorii tej pojawia si´ te˝jednak coÊ ca∏kowicie nowego: wbrew Êwiadectwuzmys∏ów uczony wierzy, i˝ Ziemia rzeczywiÊcie si´porusza, a astronomiczna geometria opisuje prawdzi-wà budow´ machiny Êwiata.

Kopernik pracowa∏ nad systemem heliocentrycz-nym oko∏o 25 lat, utrzymujàc to w tajemnicy i oba-wiajàc si´ szyderstw osób nieznajàcych si´ na rzeczy.Gdy przekroczy∏ wiek 60 lat, wcià˝ nie móg∏ si´zdecydowaç na og∏oszenie swojego odkrycia, alewieÊci o nim powoli rozprzestrzenia∏y si´ w Euro-pie. W 1539 r. Retyk, m∏ody luteraƒski profesorz Uniwersytetu w Wittenberdze, przestudiowa∏ r´-kopis De revolutionibus i za zgodà twórcy napisa∏ je-go streszczenie. Praca Retyka, opublikowanaw 1540 r., spotka∏a si´ z olbrzymim zainteresowa-niem. Okrzyczany nowym Ptolemeuszem, polskiastronom w koƒcu zgodzi∏ si´ na wydanie dzie∏a, alenie dane mu by∏o zobaczyç, jaki wp∏yw wywar∏oono na astronomi´, poniewa˝ zmar∏ w 1543 r.

Ksià˝ka Kopernika zawiera∏a przedmow´, któranie wysz∏a spod jego pióra, a której anonimowy au-tor stwierdza∏, ˝e przedstawiona teoria jest tylkojednà z wielu. Dzi´ki przedmowie oraz za sprawàdobrych stosunków, jakie utrzymywa∏ Kopernikz hierarchià KoÊcio∏a, jego traktat zosta∏ oficjalniepot´piony dopiero w 1616 r. OczywiÊcie, w kr´gachakademickich dzie∏o O obrotach wywo∏a∏o silny od-dêwi´k. Jednak zmiana poglàdów na budow´wszechÊwiata dokonywa∏a si´ powoli.

KEPLER I BRAHE: DOWODY MATEMATYCZNENiemiec Johannes Kepler (1571–1630) studiowa∏matematyk´ i astronomi´, czytajàc dawne dzie∏a, pi-sa∏ po ∏acinie oraz stawia∏ astrologiczne horoskopy,

TYCHO BRAHE

I JOHANNES KEPLER

Portrety namalowanew dworskim stylu epokipokazujà TychonaBrahego (po lewej)i Johannesa Keplera (po prawej) w czasie, gdy byli cesarskimimatematykami.

SFERA ARMILARNA

Rysunek sfery armilarnejz kodeksu mediolaƒskiejBiblioteca Ambrosiana.Przyrzàd pokazujewszechÊwiat i ruchy cia∏niebieskich zgodniez koncepcjà Ptolemeusza.

OBSERWATORIUM

BRAHEGO

ObserwatoriumStjerneborg, którezbudowa∏ Brahe. Rycina(na sàsiedniej stronie)przedstawia tylkowidoczne na zewnàtrzinstrumenty i kopu∏y;ca∏a reszta znajdowa∏a si´pod ziemià.

008_025_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:09 Page 16

Page 4: Atlas nieba

NA

SZE M

IEJS

CE W

PR

ZEST

RZ

EN

I

69

Najpierw powinniÊmy przyjrzeç si´ niebugo∏ym okiem, aby wyrobiç sobie zmys∏orientacji, zanim zaczniemy ∏atwo poru-

szaç si´ wÊród gwiazdozbiorów, gwiazd i planet.Przede wszystkim nale˝y znaleêç kierunek pó∏nocy(N), pos∏ugujàc si´, jeÊli to konieczne, kompasem.Mimo ˝e pokazuje on pó∏noc magnetycznà, któranie pokrywa si´ z geograficznà, ró˝nica (zwana de-klinacjà magnetycznà) nie przekracza kilku stopnii dla naszych celów mo˝na jà pominàç.

Kiedy obserwator z umiarkowanych szerokoÊcigeograficznych spojrzy na niebosk∏on nad punktemkardynalnym N, spostrze˝e obszar nieba bez ja-snych gwiazd, z jednà tylko jaÊniejszà Gwiazdà Po-larnà, mniej wi´cej w po∏owie drogi mi´dzy hory-zontem a zenitem. Znajduje si´ ona na koƒcuogona Ma∏ej Niedêwiedzicy, a prowadzà do niejdwie jasne gwiazdy Wielkiej Niedêwiedzicy, któretworzà ty∏ Wielkiego Wozu i sà zawsze widoczne nanaszym niebie jako gwiazdy oko∏obiegunowe.

Inne konstelacje b´dzie mo˝na ∏atwo odnaleêç,poszukujàc ich najjaÊniejszych gwiazd za pomocàmap nieba.

Na pierwsze spotkanie z niebem gwiaêdzistympowinniÊmy wybraç miejsce, które nie jest ca∏kiemciemne: chodzi o to, aby widzieç wyraênie tylko tegwiazdy, które Êwiecà najjaÊniej. Pos∏ugujàc si´ bar-dzo s∏abà, wyposa˝onà w specjalnà os∏on´ latarkàelektrycznà, b´dziemy uczyli si´ odnajdywaç i roz-poznawaç najwa˝niejsze gwiazdy i konstelacje. Kie-dy nast´pnie zaczniemy obserwowaç s∏absze obiek-ty, pami´tajmy, ˝e naj∏atwiej mo˝na je dostrzec,gdy nie patrzy si´ na nie wprost, lecz zerka kàcikiemoka: podnosi to czu∏oÊç naszego wzroku. A gdy ju˝∏atwo potrafimy rozpoznawaç gwiazdozbiory, mo-˝emy spróbowaç dostrzec wi´cej za pomocà lornet-ki lub niedu˝ego teleskopu.

CO OBSERWOWAå?Na niebie jest mnóstwo obiektów do oglàdania.

Przede wszystkim gwiazdy: wyrobienie sobie umie-j´tnoÊci ich identyfikowania wymaga nieco trenin-

gu, ale znacznie wi´cej czasu trzeba poÊwi´ciç nasystematyczne poszukiwania s∏abych gwiazd, nie-wielkich konstelacji, gromad gwiazd i mg∏awic.

Mo˝na równie˝ obserwowaç gwiazdy, którychjasnoÊç ulega zmianie: gwiazdy podwójne, zmien-ne, a nawet nowe i supernowe. Mi∏oÊnicy astrono-mii, którzy stale i starannie obserwujà niebo, cz´-sto pierwsi mogà zauwa˝yç takie obiektyi poinformowaç o ich pojawieniu si´ zawodowychbadaczy nieba.

Mi∏oÊnik astronomii nie ma jednak ˝adnychszans przy poszukiwaniu nowych galaktyk. Mimoi˝ obiekty te Êwiecà bardzo jasno, znajdujà si´ w ta-kiej odleg∏oÊci od Ziemi, ˝e choç ich liczba si´gasetek miliardów, to go∏ym okiem, nawet bardzo

OBSERWACJE CIA¸ NIEBIESKICH

JESZCZE NIE TAK DAWNO KA˚DY, KTO CHCIA¸ OBEJRZEå NIEBO

PRZEZ TELESKOP, MUSIA¸ TO ROBIå W JEDNYM Z OBSERWATORIÓW

ASTRONOMICZNYCH I W DODATKU POD CZUJNYM OKIEM ASTRONOMÓW.

OBECNIE DZI¢KI POST¢POM TECHNICZNYM DOBRE TELESKOPY SÑ

POWSZECHNIE DOST¢PNE DLA MI¸OÂNIKÓW ASTRONOMII. PRYM WIODÑ

TELESKOPY ZWIERCIADLANE.

OBSERWACJE GWIAZD

Nie zapominajmy, ˝epodczas nocnychobserwacji mo˝nazmarznàç: nawet w ciep∏eletnie noce weêmy zesobà kurtk´, któraochroni nas przedwilgocià i silniejszymipowiewami wiatru.

062_075_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:11 Page 69

Page 5: Atlas nieba

OB

SERW

AC

JE N

IEB

A

70

wytrenowanym, mo˝emy oglàdaç tylko trzy: WielkiOb∏ok Magellana, Ma∏y Ob∏ok Magellana i galakty-k´ M31. Co wi´cej, Ob∏oki Magellana, nazwanetak na czeÊç s∏ynnego portugalskiego podró˝nika,który je odkry∏ w 1519 r., sà widoczne wy∏àczniez pó∏kuli po∏udniowej. Wielki Ob∏ok le˝y mi´dzygwiazdozbiorami Z∏otej Ryby i Góry Sto∏owej,a Ma∏y Ob∏ok – w konstelacji Tukana. GalaktykaM31, okreÊlana mianem Wielkiej Mg∏awicy w An-dromedzie, gdy˝ widnieje w jej gwiazdozbiorze,jest od nas oddalona o 2,3 x 106 lat Êwietlnych. Na-le˝à do niej dwie doÊç jasne galaktyki satelitarne,NGC 221 i NGC 205, których jednak nie widaçgo∏ym okiem.

Z pewnoÊcià wi´cej satysfakcji dajà obserwacjecia∏ Uk∏adu S∏onecznego. Ksi´˝yc ze zmieniajà-cym si´ nieustannie wyglàdem; skaliste planety,zw∏aszcza Wenus i Mars, gdy˝ Merkurego trud-niej dostrzec ze wzgl´du na bliskoÊç S∏oƒca; gazo-we olbrzymy z licznymi ksi´˝ycami, takie jak Jo-wisz, czy te˝ Saturn z jego pierÊcieniami. Przyodrobinie szcz´Êcia mo˝emy dostrzec planetoid´lub komet´.

Planety ∏atwo jest odró˝niç od gwiazd. Popierwsze, ich Êwiat∏o jest mniej migotliwe podczasprzechodzenia przez ziemskà atmosfer´, gdy˝ niesà one punktowymi êród∏ami Êwiat∏a. Po drugie,przemieszczajà si´ na tle gwiazd i zmian´ po∏o˝eniaplanet mo˝na zauwa˝yç ju˝ po kilku dniach, wi´cich ruch daje si´ stosunkowo ∏atwo przewidzieç

i obliczyç. Trudniej przedstawia si´ sprawa z kome-tà. Gdy nie znajduje si´ ona wystarczajàco bliskoS∏oƒca i nie rozwinie warkocza, odkrycie jej poÊródinnych cia∏ niebieskich wymaga cierpliwoÊci i by-strego oka.

Pi´kny spektakl tworzà spadajàce gwiazdy, czylimeteory, które co pewien czas wchodzà w ziemskàatmosfer´ ca∏ymi grupami (mówimy wówczas o ro-ju lub deszczu meteorów; daty tego zjawiska sà zna-ne). Spadajàcych gwiazd nie mo˝na obserwowaç zapomocà instrumentu, przyda si´ natomiast aparatfotograficzny z otwartà migawkà.

S∏oƒca nigdy nie nale˝y oglàdaç bezpoÊrednio,go∏ym okiem, gdy˝ mo˝e to groziç uszkodzeniemwzroku, a u˝ywanie do tego celu lornetki lub tele-skopu mo˝e zakoƒczyç si´ Êlepotà. Sprawy nie roz-wiàzujà te˝ zadymione szkie∏ka czy niepewne fil-try, poniewa˝ wymaga to w dalszym ciàgubezpoÊredniego spoglàdania na tarcz´ s∏onecznà,czego trzeba unikaç. Najlepszy sposób prowadze-nia obserwacji S∏oƒca wynaleziono ju˝ w czasachGalileusza: wystarczy rzutowaç jego obraz naekran. W tym wypadku nale˝y si´ upewniç, czyekran nie rozgrzewa si´ za mocno i czy nie grozito po˝arem, poniewa˝ instrument skupia s∏onecz-ne promieniowanie, które mo˝e zapaliç papier.Optymalny okres dla obserwacji S∏oƒca to poraneklub póêny wieczór, kiedy jasnoÊç s∏onecznego dys-ku maleje i ∏atwiej jest rozró˝niç na obrazie szcze-gó∏y fotosfery.

OBIEKTY NA NIEBIE

PO PRAWEJ: WielkaMg∏awica w Andromedzie(M31) to pobliska galaktykaspiralna o Êrednicy oko∏o200 000 lat Êwietlnych,przypominajàca Drog´Mlecznà. Go∏ym okiemmo˝na jà dostrzec jakomglistà plamk´.

PONI˚EJ, OD GÓRY: Kratery na Ksi´˝ycu, tarcza Ksi´˝yca, Mars.

062_075_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:11 Page 70

Page 6: Atlas nieba

NA

SZE M

IEJS

CE W

PR

ZEST

RZ

EN

I

71

WYPOSA˚ENIENiewiele trzeba, aby obserwowaç cia∏a niebieskie,

ale warto wspomnieç o kilku rzeczach. Nale˝y czy-niç to w wygodnych warunkach. Uwa˝ajmy nasztywnoÊç karku i ból pleców, zw∏aszcza zimà. Za-zwyczaj wystarczy le˝ak lub koc, ale pami´tajmy, ˝enocà cz´sto jest wilgotno. Nawet latem trzeba ubie-raç si´ odpowiednio. Przyda nam si´ kompas i latar-ka elektryczna. Najwa˝niejsze sà jednak instrumen-ty, choç tak˝e bez specjalistycznych przeprowadzimywiele wspania∏ych obserwacji. Du˝o mo˝na do-strzec go∏ym okiem lub za pomocà lornetki (o po-wi´kszeniu 6–8 razy), jakiej u˝ywa si´ do obserwo-wania ptaków. Najprostsza lornetka uka˝e namksi´˝yce Jowisza, niektóre mg∏awice i szczegó∏y po-wierzchni Ksi´˝yca.

Równie˝ fotografowanie cia∏ niebieskich nie jesttrudne. Wystarczy aparat fotograficzny i stabilnystatyw. Je˝eli obiekty, które chcemy uwieczniç nazdj´ciach, nie sà jasne, przyda nam si´ specjalna ka-mera mocowana do teleskopu, który jest wyposa˝o-ny w urzàdzenie kompensujàce ruch obrotowy sfe-ry niebieskiej. Najwi´ksi entuzjaÊci mogà zaopatrzyçsi´ w teleskop, który powi´ksza znacznie bardziejni˝ lornetka.

INSTRUMENTY: LORNETKII TELESKOPY

Lornetki do obserwacji cia∏ niebieskich powinnymieç okreÊlone cechy. Przede wszystkim musimyrozumieç informacj´, która dotyczy w∏asnoÊcioptycznych przyrzàdu. Zwykle sà to dwie liczby,np. 8 x 30, które oznaczajà, odpowiednio, powi´k-szenie i Êrednic´ obiektywu w milimetrach. Wy˝szewartoÊci powodujà zmniejszenie pola widzenia i ja-snoÊci obrazu, wi´c nie ma sensu u˝ywaç lornetekz du˝ym powi´kszeniem do obserwacji s∏abejgwiazdy: nie zobaczymy jej lepiej ni˝ go∏ym okiem.Przy powi´kszeniach przekraczajàcych 10 powinni-Êmy u˝ywaç statywu.

Pami´tajmy, ˝e powi´ksza si´ nie tylko obraz

obiektu, lecz tak˝e zaburzeƒ atmosferycznych, za-mazujàc od pewnego momentu szczegó∏y obrazu.Powi´kszenie odgrywa wa˝nà rol´ wówczas, gdyobserwujemy niepunktowe êród∏a Êwiat∏a, takie jakKsi´˝yc, planety, komety i mg∏awice. Jednak˝e naniewiele si´ przyda, gdy spoglàdamy na gwiazdy:niezale˝nie od powi´kszenia zawsze b´dà to Êwietli-ste, nieco rozmyte punkciki. W takim przypadkuznacznie wa˝niejsza jest jasnoÊç obrazu. Nic po lor-netce, która nie mo˝e zebraç odpowiedniej iloÊciÊwiat∏a. A o tym decyduje apertura, czyli Êrednicaobiektywu.

Bioràc to wszystko pod uwag´, najlepiej zaopa-trzyç si´ w lornetk´ 7 x 50. Ma ona wystarczajàcodu˝e pole widzenia, by objàç obiekty u∏atwiajàceorientacj´, i rozdzielczoÊç si´gajàcà 15’’, dzi´ki cze-mu pozwala dostrzec cia∏a o jasnoÊci 10 wielkoÊcigwiazdowych (oko∏o 490 razy s∏absze od granicznejjasnoÊci dla oka nieuzbrojonego).

Lornetka wa˝y zazwyczaj ponad kilogram i trud-no przez d∏u˝szy czas utrzymaç jà nieruchomow r´kach, dlatego warto pomyÊleç o statywie, któryzapobiegnie drganiom obrazu (i który nie jest dro-gi). Dost´pne sà lornetki z powi´kszeniem 4, 7, 10,20 i 30, ale nie ma sensu kupowanie pot´˝niejszych,gdy˝ ma∏e teleskopy dajà powi´kszenia stu- i dwu-stukrotne, a kosztujà tyle samo.

Trzeba si´ wi´c dobrze zastanowiç, czy nielepiej kupiç teleskop. OczywiÊcie i ten instru-ment ma swoje zalety i wady. Na przyk∏ad nawet

OBRAZY NIEBA

PO PRAWEJ: Zdj´ciekomety Hyakutake.

PONI˚EJ, OD GÓRY:Saturn, Plejady, zdj´cie S∏oƒca w H-α.

062_075_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:11 Page 71

Page 7: Atlas nieba

PÓ¸KULA PÓ¸NOCNAOBSZARY BIEGUNOWE (63°30’), PÓ¸NOCPRZESILENIE ZIMOWE (21 XII)

60

80

40

20

60

80

40

20

Z

N330300 6030 EW

1

2

3

45

6

7

8

9

11

1012

A

NA TYCH SZEROKOÂCIACH TO OKRES D¸UGICH NOCY. NAD OBSZARAMI

PO¸O˚ONYMI DALEJ NA PÓ¸NOC S¸O¡CE POJAWI SI¢ DOPIERO LATEM. DZIE¡

TRWA TUTAJ BARDZO KRÓTKO. POGODA ZAZWYCZAJ JEST BRZYDKA, ALE GDY

CHMURY ZNIKNÑ, ZIMOWE NOCNE NIEBO JAÂNIEJE GWIAZDAMI.

NIEBOSK¸ON PÓ¸NOCNY

Linia β–α WielkiejNiedêwiedzicy wskazujeGwiazd´ Polarnà, a linia ζ–ηMa∏ej Niedêwiedzicyprowadzi do gwiazdy Eltanin,najjaÊniejszej w Smoku.Rastaban i Eltanin w Smokuwska˝à gwiazd´ Sadrw Êrodku ¸ab´dzia, a linia Sadr–Deneb (w ogonie ¸ab´dzia) kieruje ku gwieêdzie Caph (β) w Kasjopei,o charakterystycznymkszta∏cie litery W. Linia α–β Kasjopei pokazujeα Cefeusza, a linia γ–α– gwiazd´ Alpheratz, nale˝àcài do Pegaza, i do Andromedy.

60

80

40

20

60

80

40

20

Z

S150120 240210 WE

13

14

15

16

17

18

19

20

22

24

21 25

23

27

26

28

29

30

32

31

NIEBOSK¸ON PO¸UDNIOWY

Nisko nad horyzontem Êwiecicharakterystyczny Orionz trzema gwiazdami Pasa na równiku. Po prawejwskazujà one Aldebarana,najjaÊniejszà z gwiazd Byka.Po lewej tu˝ nad horyzontemwidaç Syriusza w WielkimPsie, najjaÊniejszà gwiazd´ nieba. LiniaRigel–Alnilam–Betelgezaprowadzi do Kastora (α Bliêniàt) i blisko le˝àcegoPolluksa (β Bliêniàt).W Bliêni´tach linia β–αkieruje ku β Woênicyw pobli˝u Kapelli.

OB

SERW

AC

JE N

IEB

A

86

1. Pegaz2. Kasjopeja3. Cefeusz4. ¸ab´dê5. Lutnia6. Smok7. Ma∏a Niedêwiedzica

8. Herkules9. Korona Pó∏nocna

10. Wielka Niedêwiedzica11. Wolarz12. Warkocz Bereniki13. Lew14. Ma∏y Lew

15. Sekstans16. Hydra17. Rak18. RyÊ19. Ma∏y Pies20. Jednoro˝ec21. Wielki Pies

22. Bliêni´ta23. Woênica24. Orion25. Zajàc26. Erydan27. Byk28. Perseusz

29. Trójkàt30. Baran31. Ryby32. WielorybA. Galaktyka M31

086_109_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:15 Page 86

Page 8: Atlas nieba

GW

IAZ

DO

ZB

IORY

87

60

80

40

20

60

80

40

20

Z

N330300 6030 EW

1

2

3

4 5

6

11

10

9

7

8

12

14

13

A

NIEBOSK¸ON PÓ¸NOCNY

Najbardziej rzuca si´ w oczydu˝y krzy˝ ¸ab´dzia (niskonad horyzontem) i WKasjopei (nieco wy˝ej).Smoka, Ma∏à Niedêwiedzic´i Pegaza mo˝emy odnaleêçzgodnie z opisemz poprzedniej strony. Linia Scheat–Sadr wskazujeWeg´ w Lutni,a Scheat–Alpheratz– Aldebarana w Byku. Linia γ–δ Kasjopei prowadzido α Perseusza, która wrazz gwiazdà Scheat wska˝eKapell´ w Woênicy.

1. Woênica2. Byk3. Perseusz4. Trójkàt5. Andromeda6. Kasjopeja7. Wielka Niedêwiedzica

8. Smok9. Cefeusz

10. Jaszczurka11. Pegaz12. ¸ab´dê13. Lutnia14. Lisek

15. W´˝ownik16. Korona Pó∏nocna17. Wà˝18. Wolarz19. Wielka Niedêwiedzica20. Warkocz Bereniki21. Panna

22. Puchar23. Sekstans24. Lew25. Ma∏y Lew26. Rak27. Hydra28. Ma∏y Pies

29. Bliêni´taA. Galaktyka M31B. Pole galaktyk

PÓ¸KULA PÓ¸NOCNAOBSZARY BIEGUNOWE (63°30’), PÓ¸NOCRÓWNONOC WIOSENNA (21 III)NOC CORAZ SZYBCIEJ ULEGA SKRÓCENIU. OKO¸O RÓWNONOCY ODBYWA SI¢

TO NAJSZYBCIEJ. POD LWEM, ÂWIECÑCYM NA PO¸UDNIU, ZNAJDUJE SI¢ WIELE

GALAKTYK.

60

80

40

20

60

80

40

20

Z

S150120 240210 WE

B

16

17

18

19

20

21

24

22

23 27

25

26

28

29

15

NIEBOSK¸ON PO¸UDNIOWY

Wielki Wóz Êwieci niemalw zenicie, wskazujàc naArktura w Wolarzu,najjaÊniejszà gwiazd´pó∏nocnego nieba, oraz Lwa w po∏owie drogimi´dzy horyzontema zenitem. W Lwie linie γ–αZosma–β i Zosma–γprowadzà do α Hydry, bia∏ej α Panny (K∏os, gwiazda podwójna) i γ Bliêniàt.

086_109_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:16 Page 87

Page 9: Atlas nieba

1. Gioja2. Mare Frigoris3. Plato4. Sinus Roris5. Sinus Iridum6. Montes Jura7. Mare Imbrium8. Montes Alpes9. Archimedes

10. Palus Nebularum11. Palus Putredinus12. Montes Apenninus13. Sinus Aestuum14. Copernicus15. Lambert16. Vallis Schröteri17. Aristarchus18. Kepler19. Oceanus Procellarum20. Grimaldi21. Letronne22. Mare Cognitum23. Fra Mauro24. Sinus Medii25. Gassendi26. Mare Humorum27. Campanus28. Mare Nubium29. Pitatus30. Capuanus31. Schickard32. Schiller33. Tycho

PE¸NIA KSI¢˚YC WSCHODZI PODCZAS ZACHODU S¸O¡CA

I UKAZUJE OD RAZU WSZYSTKIE CECHY POWIERZCHNI

SWOJEJ WIDOCZNEJ STRONY.

OB

SERW

AC

JE K

SI¢˚

YC

A

114

FOTOGRAFIAObserwacje Ksi´˝yca przynoszà wi´cej satysfakcjini˝ jego fotografowanie: oko dostrzega drobneszczegó∏y, osiàgajàc granicznà zdolnoÊç rozdziel-czà teleskopu, podczas gdy zdj´cie traci ostroÊç naskutek drgaƒ monta˝u (zw∏aszcza przy naÊwietla-niu d∏u˝szym ni˝ u∏amek sekundy) i obrazu, zasprawà ziaren filmu i turbulencji.

Obraz Ksi´˝yca ma takà Êrednic´ w p∏aszczyênieogniskowej, ˝e ka˝demu metrowi jej d∏ugoÊci od-powiada blisko 1 cm. Ogniskowej 15 cm b´dziewi´c odpowiada∏a Êrednica 1,5 mm, a ogniskowej35 cm – 3,5 mm. Obraz w ognisku g∏ównym jest

ma∏y, ale bardzo jasny, a zatem mo˝na sfotografo-waç Ksi´˝yc z krótkim czasem naÊwietlania; podob-nie zaçmienia i zakrycia gwiazd. Aby uzyskaç po-wi´kszenie, nale˝y pos∏u˝yç si´ okularem, któryb´dzie rzutowa∏ obraz na film. W tym wypadkuwielkoÊç obrazu Ksi´˝yca, a wi´c i jego jasnoÊç, b´-dà si´ zmieniaç w zale˝noÊci od okularu i geometriiprzyrzàdu. Potrzebny b´dzie d∏u˝szy czas naÊwiet-lania i zdj´cia stracà na ostroÊci. Dobrym rozwià-zaniem jest teleskop o Êrednicy 20 cm i d∏ugoÊciogniskowej 2 m, z okularem 6 mm w odleg∏oÊci7,5 cm od filmu; mo˝na wtedy u˝yç czu∏ego filmu(drobne ziarna) i uzyskaç obrazy dobrej jakoÊci.

5

6

10 9

11

15

12

13

24

2322

19

21

26

31

32

28

27

3029

33

25

20

16

17

18

14

7

8

32

4

1

110_119_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:17 Page 114

Page 10: Atlas nieba

PO PE¸NI KSI¢˚YC WSCHODZI 2 GODZINY PO ZACHODZIE

S¸O¡CA. NA TLE CIEMNEJ LAWY MÓRZ

LÂNIÑ JASNO KRATERY: ARISTARCHUS,

KEPLER, COPERNICUS I TYCHO.

1. Philolaus2. Rupes Philolaus3. Epigenes4. Pythagoras5. Sinus Roris6. Harpalus7. Sharp8. Montes Jura9. Sinus Iridum

10. Mare Frigoris11. Plato12. Aristoteles13. Pico14. Vallis Alpes15. Montes Caucasus16. Palus Nebularum,

Aristillus17. Mare Imbrium18. Archimedes19. Palus Putredinus20. Timocharis21. Lambert22. Vallis Schröteri23. Schiaparelli24. Aristarchus25. Oceanus Procellarum26. Reiner27. Kepler28. Copernicus29. Eratosthenes30. Montes Apenninus31. Mare Vaporum32. Manilius33. Sinus Medii34. Fra Mauro35. Mare Cognitum36. Letronne37. Grimaldi38. Gassendi39. Byrgius40. Fourier41. Mare Humorum42. Bullialdus43. Mare Nubium44. Ptolemaeus45. Alphonsus46. Arzachel47. Thebit48. Purbach49. Regiomontanus50. Theophilus51. Cyrillus52. Catharina53. Lacroix54. Schickard55. Pitatus56. Longomontanus57. Tycho58. Clavius59. Maginus60. Maurolycus

KSI

¢˚

YC

I Z

MIE

NIA

115

OD NOWIU DO NOWIUGdy Ksi´˝yc stopniowo przemieszcza si´ wzgl´demZiemi i zwi´ksza si´ widoczny dla nas obszar oÊwiet-lony przez S∏oƒce, ostre cienie stajà si´ coraz krót-sze, a przed oczyma zaciekawionego obserwatoraprzesuwajà si´ nowe ksi´˝ycowe krajobrazy. Ka˝dejnocy (miesiàc synodyczny trwa 29 dni 12 godzin 44minuty 2,8 sekundy) zobaczymy nowy fragmento szerokoÊci 12°, czyli 350 km, liczàc wzd∏u˝ rów-

nika. Szczegó∏y widaç najwyraêniej w pobli˝u ter-minatora.

NÓWKsi´˝yc znajduje si´ mi´dzy S∏oƒcem a Ziemià. Skie-rowana ku nam pó∏kula jest ciemna i nie widzimy na-szego naturalnego satelity. Niekiedy mo˝na dostrzecbrze˝ek tarczy – idealna okazja, aby obserwowaçukszta∏towanie ksi´˝ycowej powierzchni „z profilu”.Godne uwagi jest zw∏aszcza Mare Australe.

312

10

9

17

19

16

1820

21

29

30

31 32

137

5

14

15

64

8

22

2423

25

25

26

37

39

40

53

54

27 28

33

34

46

45

44

48

49

3635

38

42

4341

57

55

5658 59

60

47

51

52

50

1112

110_119_ATLAS NIEBA 8/7/10 15:17 Page 115