Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

19

description

Co łączy silnego skrzydłowego z mafiami polską i włoską, a co z milicją i CBA? Czy naprawdę polski koszykarz potrafił zesłać deszcz? Czy spotkał Michaela Jordana i Jana Pawła II i gdzie się podziały skarpetki, które przywiózł z NBA? Kto i kiedy rozwalił mu nos, a kto dzięki jego punktom uznał, że Bóg istnieje? Czy naprawdę był Claudią Shiffer polskiej koszykówki? I co na to wszystko wicepremier i wicemarszałek Sejmu RP? Pierwsza biografia polskiego koszykarza to niezwykła opowieść o karierze i życiu tego wspaniałego sportowca. To „książka – mecz”, zawierający mnóstwo anegdot barwny reportaż, w którym o 30 latach kariery ikony polskiego basketu opowiada sam Adam Wójcik, jego najbliżsi, przyjaciele, kibice, dziennikarze, wspaniali koszykarze i najlepsi trenerzy. To niezwykła, pełna przygód podróż z PRL-u do wolnej Polski, z Oławy do Wrocławia przez Stany Zjednoczone, Hiszpanię, Grecję i Włochy. To dziesiątki opisów dramatycznych meczów, które przeszły do historii, i szczere opowieści o

Transcript of Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

Page 1: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty
Page 2: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty
Page 3: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

ADAM WÓJCIKR z u t b a r d z o o s o b i s t y

Page 4: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

ADAM WÓJCIKR z u t b a r d z o o s o b i s t y

J a c e k A n t c z a k

Page 5: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

ADAM WÓJCIKR z u t b a r d z o o s o b i s t y

J a c e k A n t c z a k

Page 6: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

Adam WójcikRzut bardzo osobisty

Copyright © by Jacek Antczak 2013

Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo SQN 2013

Redakcja i korektaJoanna Mika-Orządała, Kamil Misiek/Editor.net.pl

Opracowanie typograficzne i składJoanna Pelc

OkładkaJacek Antczak

Paweł Szczepanik/BookOne.plZdjęcie na 1 stronie: Dariusz Gdesz (Gazeta Wrocławska/Polskapresse)Zdjęcie na 4 stronie: Tomasz Hołod (Gazeta Wrocławska/Polskapresse)

Zdjęcie na skrzydełku: Wojtek Wilczyński (archiwum Gazety Wrocławskiej)

Książka wydana we współpracy z „Gazetą Wrocławską”

Private photographs inside the book provided courtesy of Adam Wójcik

All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.Książka ani żadna jej częsc nie może byc przedrukowywana ani w jakikolwiek inny

sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie ani odczytywana w srodkach publicznego przekazu bez

pisemnej zgody wydawcy.

ISBN: 978-83-7924-072-2

www.wsqn.plwww.facebook.com/WydawnictwoSQN

Page 7: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

7

ROZGRZEWKA

Dlaczego Adam Wójcik? „Bo po pierwsze nieźle gra, swietnie się foto-grafuje, drybluje, strzela karne, a najlepiej wychodzą mu nietakty. A po drugie ludzie go lubią. Wierzą mu. To człowiek legenda. Claudia Schif-fer koszykówki”.

Poza nietaktami w  tej charakterystyce zaczerpniętej z  filmu Sześć dni Strusia, w której prawdziwy Adam Wójcik zagrał Adama Wójcika, gwiazdę koszykówki, wszystko się zgadza. No, prawie. Może tylko „nie-źle” warto byłoby zamienic na „znakomicie”, karne na „osobiste, trójki, bloki, wsady, a zwłaszcza półhaki” i oczywiscie „drybluje” na „kozłuje”. I jeszcze „lubią” na „uwielbiają”, a czasem nawet „kochają”.

Co prawda Wójcika pewien algiersko-francuski gracz okreslił mia-nem „Zinedine’a Zidane’a polskiej koszykówki”, inni standardowo na-zywali go „profesorem” lub „królem”, a pewien facet z NBA powiedział nawet, że nie mógł się z nim spierac, bo to tak, jakby się kłócic z ojcem albo… z Bogiem. Ale tu już Marcin Gortat po amerykańsku przesadził.

ROZGRZEWKA

Page 8: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

8AdAm Wójcik. Rzut bARdzo osobisty

„Claudia Schiffer koszykówki” pasuje chyba najlepiej. W  końcu zdarzało się, że gdy ten silny srodkowy wybiegał na parkiet wrocławskiej Hali Ludowej, kilka tysięcy kibiców spiewało: „Nasza Barbie, najlep-sza w Polsce jest”. Gdyby isc tym tropem, to przecież Claudia bywała aktorką, a wraz z Lindą Evangelistą i Naomi Campbell w latach dzie-więcdziesiątych tworzyły tak zwany „wielki tercet”. Adam też grywał w filmach, a razem z Dominikiem Tomczykiem i Maciejem Zielińskim byli okreslani mianem „trzech muszkieterów” reprezentacji Polski i Ślą-ska Wrocław. Fanów, a zwłaszcza fanek, ci wielcy faceci mieli w Polsce nawet więcej niż piękne modelki, choc nie byli chippendalesami, tylko najlepszymi w kraju koszykarzami.

Czytelnicy pomyslą, że jesli o koszykarzu z Wrocławia opowie wro-cławianin, to zrobi to na kolanach. Potwierdzam i zaprzeczam. Przyzna-ję, że w książce padną okreslenia „legenda”, symbol”, „ikona polskiej koszykówki” a nawet – to zabawne – „bożyszcze”. Ale przecież to nie ja je wymysliłem, tak go od dobrych dwóch dekad okreslali dzienni-karze, kibice, koledzy z parkietów, trenerzy czy szefowie klubów. Rów-noczesnie w  tej opowiesci Adam Wójcik będzie także „popularnym Oławą” i spasionym pogrzebaczem. Będzie Wujem, Wojem, Wójciorem, Wojcikiem, Vujčiciem i Wójcikauskasem. A raz nawet Rysiem. Będzie milicjantem i więźniem, chłopakiem z  zakrwawionym nosem i ofiarą mobbingu. Będzie zagubionym nastolatkiem, zakochanym chłopakiem, synem, mężem i ojcem.

To pierwsza książka o polskim koszykarzu. Dlaczego jej bohaterem stał się akurat gracz z numerem 10 na koszulce? Przecież Adam Wójcik, choc przez dwadziescia lat z hakiem był zawodnikiem swiatowej klasy, nie spełnił wielu swoich marzeń: nie był na igrzyskach olimpijskich ani mistrzostwach swiata, nie wygrał Euroligi, nie zagrał w NBA. Nie zrobił wielu rzeczy, które przypadły w udziale innym legendarnym polskim koszykarzom. Nie zdobył medalu mistrzostw Europy jak Mieczysław

Page 9: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

9

Łopatka, nie rzucił 90 punktów w  meczu jak Mieczysław Młynarski. Zanim obwołano go profesorem, to miano nosił Dariusz Zelig, a Euge-niusz Kijewski zdobył jednak więcej punktów w ekstraklasie. Jak to się więc stało, że tak jak każdy wielbiciel koszykówki w swiecie chciał grac jak Michael Jordan, tak w  Polsce wszyscy, z  Marcinem Gortatem na czele, marzyli, żeby byc jak Adam Wójcik?

Czy stało się tak dlatego, że jako pierwszego Polaka testowała go NBA i  jako pierwszy zagrał w  Eurolidze? Czy może chodziło o  to, że „kto miał Wójcika w drużynie, ten zdobywał mistrzostwo Polski”? A może z tego powodu, że grał najefektowniej i był nie tylko „nie do za-trzymania” ale i niezniszczalny? Przecież w wieku czterdziestu jeden lat wrócił na parkiet po ciężkiej kontuzji i zakończył karierę dopiero, gdy zdobył w ekstraklasie dziesięc tysięcy punktów.

Ostrzegam Czytelników, że autor tej książki nie ma zbyt wielkiego pojęcia o koszykówce (chociaż w trakcie zbierania materiałów przeszedł przyspieszony kurs prowadzony przez najlepszych fachowców). Ale kto wie, może sportowa ignorancja okaże się atutem? Będzie więcej o tym, jak ten skromny, zawsze usmiechnięty facet próbował porwac cięża-rówkę na Tajwanie, a mniej, w jaki sposób stosował „rotację w obronie” i dlaczego przez całą karierę grał z  „dziesiątką”, a  jako „czwórka” lub

„piątka” lubił rzucac trójki niczym „jedynka”.Nie zabraknie opisów najważniejszych spotkań w  karierze Adama.

Stanowiły lejtmotyw jego życia, będą więc refrenem niniejszej biogra-fii. Za ich profesjonalne relacjonowanie dziękuję wielu dziennikarzom sportowym, z których pracy i emocji czerpałem wielokrotnie. Nad tym, bym nie pomylił slam dunków Adama z jego alley oopami, czuwał mój kolega z redakcji „Gazety Wrocławskiej” Paweł Kucharski. To głównie on opracował niezwykle trudną, jak to z „dogrywkami” bywa, ostatnią częsc tej książki. W  Dogrywce zawarlismy podsumowanie poszczegól-nych sezonów (pod względem liczby meczów oraz punktów zdybytych

ROZGRZEWKA

Page 10: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

przez Adama), dodając do tego kalendarium i zestawienie obrazujące to, czego Wójcik dokonał w baskecie. Dla największych fanów przygotowa-lismy cos ekstra – pod adresem www.wsqn.pl/wojcik_wypunktowany.pdf znajduje się zestawienie wszystkich meczów rozgrywanych przez naszego bohatera w  poszczególnych sezonach wraz z  liczbą punktów zdobytych podczas każdego spotkania.

Biografia Adama Wójcika ma formę meczu. To mecz – życie i mecz – reportaż. Są w niej emocje, nagłe zwroty akcji, reminiscencje, cytaty, przeskoki czasowe. I choc tablicą swietlną, która wskazuje chronologię wydarzeń, są tytuły rozdziałów, to, gdyby ktos się pogubił, niech smiało w trakcie lektury zerka do Dogrywki – uporządkowanego przewodnika po sportowym życiu Adama Wójcika.

Dziękuję moim kilkudziesięciu rozmówcom i  wszystkim, którzy w większy lub mniejszy sposób przyczynili się do powstania tej książ-ki. Adamowi i  jego żonie Krystynie dziękuję za niezwykłą empatię, a przede wszystkim za to, że przez ostatnie półtora roku w przeróżnych miejscach i o różnych porach byli gotowi odpowiadac na moje, często przedziwne, pytania. A pewnie zadałem ich nie mniej, niż bohater tej opowiesci rzucił punktów w ekstraklasie. Adamowi dziękuję dodatko-wo za skuteczną „zbiórkę”… laptopa, której dokonał późną nocą z 28 na 29 czerwca 2013 roku ze srodka ulicy pewnego podwrocławskiego miasteczka. Bez tej błyskawicznej akcji czytelnicy musieliby jeszcze dłu-go czekac na tę książkę. A tak, po solidnej rozgrzewce, możemy zaczynac

– rzut sędziowski, rzut osobisty, nawet bardzo osobisty.

Jacek Antczak, sierpień 2013

Page 11: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

11

I KWARTA

3 lutego 2010 roku. Sala Kolumnowa w  Sejmie. Stenogram z przesłuchania byłego wicepremiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Poseł Jarosław Urbaniak (Platforma Obywatelska): Panie premie-rze, szef CBA, zeznając przed komisją, mówił, że część gości, która spę-dzała sylwestra w  pensjonacie Szarotka w  Zieleńcu, było zaproszo-nych przez pańską małżonkę. Mógłby się pan do tego ustosunkować?Świadek Grzegorz Schetyna: (…) Chodziło o Adama Wójcika, zna-nego koszykarza, kapitana reprezentacji Polski, wiele lat grającego w Śląsku Wrocław. I szkoda, że nikt z CBA nie sprawdził w Google, kto to jest Adam Wójcik, bo jeżeli spróbowałby to zrobić, toby wiedział, że to nie jest lokalny polityk, ale może wszystko przed nim. Na razie jest koszykarzem, który jest bardzo znany, jest najsłynniejszym polskim koszykarzem.

I KWARTA

Page 12: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

Poseł Bartosz Arłukowicz (Lewica): I ten pan Wój… ten koszykarz, on chciał precyzyjnie jechać do tego ośrodka?Grzegorz Schetyna: Adam Wójcik. W związku z tym, że synowie pań-stwa Wójcików jeździli na nartach, zależało im, żeby być w  miejscu, które jest blisko wyciągu. I dlatego była prośba, że jeżeli zwolniłoby się miejsce, żeby zadzwonić do Adama Wójcika – to jest osoba powszech-nie znana nie tylko we Wrocławiu, ale w Polsce, znany, najsłynniejszy polski koszykarz.Poseł Beata Kempa (Prawo i Sprawiedliwość): Pani Wójcikowa po-prosiła o taką interwencję, tak?Grzegorz Schetyna: Nie jest tak, że ktoś tu coś załatwiał, bo moja żona poprosiła, powiedziała o sprawie, a Adam Wójcik to jest…Poseł Beata Kempa: No tak, ale pan Wójcik nie interweniował w re-cepcji (…).Grzegorz Schetyna: Może ja bym powiedział tak, wie pani, Adam Wójcik jest kultową postacią i kultowym sportowcem…Poseł Beata Kempa: To wiemy…Grzegorz Schetyna: Ale proszę o jeszcze zdanie, jeśli pani pozwoli…Poseł Beata Kempa: … chylimy czoła.Grzegorz Schetyna: Przekażę…

Page 13: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

13

1. RZUT OSOBISTY. URODZONY KOSZYKARZ (Wołyń, Dolny Śląsk, Oława, 1941–1970)

2 czerwca 1981 roku, Czechosłowacja. Mistrzostwa Europy, Pol-ska wygrywa z Francją 102:90. Przeciwnicy są bezradni, Mieczy-sław Młynarski po prostu dziurawi kosz, zdobywając 33 punkty, Eugeniusz Kijewski dorzuca 20, Jerzy Binkowski 13, a  Dariusz Zelig 6.

Adaskowi nic te nazwiska nie mówią. Mimo to, choc w radzieckim rubinie, jak to w rubinie, trochę snieży, siedzi przed telewizorem roz- emocjonowany i z rozdziawioną buzią. To pierwszy mecz koszykówki, jaki widzi w życiu.

Podczas tamtych mistrzostw Polska przegrała z ZSRR, z Jugosławią oraz najważniejsze spotkanie – z Włochami – a po zwycięstwie z Fran-cją, w meczu, który oglądał jedenastoletni Adam Wójcik, zajęła siódme miejsce.

Adaskowi – jak nazywali go kumple z podwórka bloku przy ulicy Kasprowicza 14 w Oławie – nawet nie mogło przemknąc przez mysl, że niebawem ci sami zawodnicy, największe gwiazdy polskiego basketu, będą jego kolegami z koszykarskich parkietów: w klubach, w reprezen-tacji czy zespołach gwiazd. Że wkrótce dla Binkowskiego będzie robił zasłony, Zeliga blokował (albo Zelig jego) i  że z Eugeniuszem Kijew-skim najpierw będzie walczył o mistrzostwo Polski w jego ostatnim me-czu w karierze, a potem przez kilkanascie lat będzie wykonywał jego polecenia w  reprezentacji, Prokomie Treflu Sopot i w końcu w PBG Baskecie Poznań, gdzie przy nim pobije jego punktowy rekord Polski.

I KWARTA

Page 14: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

14AdAm Wójcik. Rzut bARdzo osobisty

W czerwcu 1981 roku, tuż przed wakacjami, czwartoklasista z Szko-ły Podstawowej nr 2 im. Jakuba Sobieskiego nie ma nawet pojęcia, że położony trzydziesci kilometrów od jego domu Wrocław jest stolicą dyscypliny sportu, która tak mu się spodobała. Nie przypuszcza rów-nież, że choc w jego rodzinnej Oławie nie ma żadnej drużyny koszyków-ki, to w pobliskiej metropolii grają najlepsi. Adasko nie wie, że działa tam Wojskowy Klub Sportowy Śląsk Wrocław i próbująca mu dotrzy-mac kroku milicyjna „Gwardia”. Ba, nie wie nawet, że istnieje wielki, wybudowany w 1913 roku przez Niemców budynek o nazwie Hala Lu-dowa – swiadek wystąpień Hitlera i Bieruta, koncertu Marleny Dietrich i popisów Harlem Globetrotters, a przede wszystkim największego suk-cesu koszykówki męskiej – zdobycia srebrnego medalu mistrzostw Eu-ropy w 1963 roku. Adasko nie ma pojęcia, że w tej samej Hali Ludowej już niebawem będzie grał i trenował, za kilka lat, w 1989 roku, po raz pierwszy wysłucha Mazurka Dąbrowskiego, a przez następne dwie de-kady tysiące gardeł rozentuzjazmowanych kibiców wielokrotnie będzie skandowało jego imię i nazwisko – nawet wtedy, gdy nie pojawi się na parkiecie, lecz zasiądzie na trybunach z synkami i żoną. I tak będzie już zawsze, z apogeum w 2009 roku, gdy wybiegnie na parkiet jako „grająca legenda koszykówki”, a przy okazji kapitan reprezentacji podczas kolej-nych mistrzostw Europy, rozgrywanych we Wrocławiu.

Ale na razie wciąż jest czerwiec 1981, Adam Wójcik jest Adaskiem, a nie „Legendą”, „Air Oławą” czy „El Proffesore”. Jest Adaskiem, który z  kolegami z  podwórka ogląda w  domu mecz z  Francją. I  wcale nie mysli, że zostanie koszykarzem. „Zupełnie nie przyszło mi to do głowy. Za to po tym meczu oswiadczyłem wszem i wobec, że mnie też będą pokazywac w  telewizji. Tylko nie zdecydowałem jeszcze, czy jako pił-karza, kolarza, siatkarza czy może jednak koszykarza”, wspomina Adam Wójcik trzydziesci jeden lat później.

Page 15: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

15

Jest luty 2012 roku, własnie wrócił z treningu i w salonie swojego podwrocławskiego domu, na pięcdziesięciocalowym telewizorze, który zdecydowanie nie snieży, ogląda mecz, a  własciwie mecze. Najpierw Śląsk Wrocław – Legia Warszawa. Wraz z  kolegami z  koszykarskiego Śląska był zaproszony na trybuny nowego stadionu wybudowanego na Euro 2012, ale miał intuicję, że wyjazd nie jest najlepszym pomysłem. Został w domu i nie widział klęski wrocławian (0:4). A teraz jak zwykle, popijając kawę, zerka na potyczkę Prokomu Gdynia z Anwilem Wło-cławek. To silni skrzydłowi lubią najbardziej. Za chwilę może zagrac z któryms z tych zespołów w ostatnich w życiu play offach.

Adama w lutym 2012 roku akurat rzadko pokazują w telewizji, bo Śląsk Wrocław gra o  play offy w  dolnej połówce Tauron Basket Ligi, a  takie mecze są mało interesujące zarówno dla stacji telewizyjnych, jak i dla kibiców, o czym „osmiokrotny mistrz Polski, stuczterdziesto-dziewięciokrotny reprezentant Polski” napisał własnie na swoim blogu w serwisie Tomasza Lisa. Ale to cisza przed burzą, bo kolejny, wielki, ale ostatni medialny festiwal Adama Wójcika rozpocznie się już za kilka dni, gdy będzie przekraczał granicę 10 000 punktów zdobytych w polskiej ekstraklasie.

Kwiecień 1970 roku. Wybrzeże Gdańsk – Śląsk Wrocław – 69:68, Spójnia – Śląsk 81:83. Te wyniki w  ostatnich meczach sezonu oznaczają, że wrocławska drużyna po raz drugi w historii zosta-ła mistrzem Polski. Świętująca akurat dwudziestolecie istnie-nia Gwardia Wrocław kończy ten sezon w połowie stawki II ligi. Chwilę później reprezentacja Polski stawia duży opór w meczu towarzyskim z Jugosławią, która zaraz potem zostaje mistrzem świata.

W tym samym czasie, a dokładniej 20 kwietnia 1970 roku, o godzi-nie 8:15 w szpitalu powiatowym w Oławie na swiat przychodzi Adam

I KWARTA

Page 16: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

16AdAm Wójcik. Rzut bARdzo osobisty

Wójcik. Jego mama, Helena, wówczas dwudziestodwuletnia, i tato Jerzy, który miał lat dwadziescia dziewięc, ciepło wspominają tamten dzień, tym bardziej że, jak wynika z książeczki zdrowia Adama Wójcika, „prze-bieg okresu noworodkowego był prawidłowy”, a „stan dziecka po uro-dzeniu – dobry”.

„Adam jest oławianinem, ja urodziłam się 1 lipca 1948 roku w wios- ce Chwarstnica pod Gryfinem, w województwie szczecińskim”, opowia-da Helena Wójcik, z domu Baraniecka.

Dziadkowie Adama ze strony mamy przeniesli się tam po II wojnie swiatowej z  miejscowosci Obertyn w  województwie stanisławowskim, czyli z Wołynia. „Do dzisiaj się ze mnie smieją, że jestem szlachcianką z  zagrody, bo, jak często chwalił się dziadek Adama, pochodzimy ze szlachty zasciankowej”, mówi Helena Wójcik.

W latach szescdziesiątych Baranieccy przeniesli się z Chwarstnicy do podoławskiej wioski Siedlce. Nastoletnia Hela grała w szkolnej druży-nie piłki ręcznej. „Bez sukcesów, ale jakies kontakty ze sportem miałam, nawet przyjeżdżałysmy z Siedlec na mecze do Oławy”. Kariery jednak nie kontynuowała.

Bardzo chciała się wyrwac z domu. Ojciec drugi raz się ożenił, mieli dziewięciohektarowe gospodarstwo i  Helę wciąż gonili do roboty na roli. Chodziła do zawodówki rolniczej, ale nie widziała przed sobą per-spektyw. „Myslałam o kontynuowaniu nauki, ale to były czasy, kiedy ro-dzice nie patrzyli na to przychylnym okiem”, wspomina. W 1965 roku była druhną na weselu kolegi. I wpadł jej w oko drużba – Jurek Wójcik, chłopak z Oławy. „Przystojny, wysoki, starszy ode mnie o  siedem lat. Na dodatek miał pracę, no i przede wszystkim był z miasta. Pomyslałam sobie, że się mną zaopiekuje, zabierze do Oławy i będę panią. Do dzisiaj nie wiem, czy się zakochał, czy tylko chciał z  tych Siedlec wyzwolic. Jurek, jak było?”, smieje się Helena Wójcik. „I się zakochał, i chciał wy-zwolic”, odpowiada mąż.

Page 17: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

Koszykarska sztafeta pokoleń po wrocławsku. Dariusz Zelig ze Śląska powoli schodził ze sceny, Wójcik z Gwardii na nią wkraczał

Rok 1993, Adam w barwach Aspro Brzeg Dolny w meczu przeciwko Pogoni Szczecin. Nie bał się grać przeciwko kilku rywalom

Kibice w Brzegu Dolnym zachwycali się niezwykłymi wsadami koszykarza Aspro z numerem 10

Fot.

Mie

czys

ław

Mic

hala

k

Fot.

Mie

czys

ław

Mic

hala

k

Fot.

Mie

czys

ław

Mic

hala

k

Page 18: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

To zdjęcie Mieczysława Michalaka zrobiło niemniejszą karierę niż jego bohater. Fotografia przedstawiająca wielką radość po zdobyciu mistrzostwa Polski przez Śląsk w 1999 roku była nagradzana, trafiała na okładki książek i czołówki gazet, wystawiano ją na aukcjach, a wielką reprodukcję nawet wycięto żyletką z tablicy i… ukradziono z centrum Wrocławia

Dwaj przyjaciele z boiska? Tak zaciętych bojów jak ten Dominika Tomczyka z Adamem Wójcikiem w finale sezonu 1997/98 roku między Śląskiem a Pekaesem było niewiele w polskiej ekstraklasie

Fot.

Mie

czys

ław

Mic

hala

k/Ag

encj

a G

azet

a

Fot.

Mie

czys

ław

Mic

hala

k/Ag

encj

a G

azet

a

Page 19: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty

Koniec fragmentu.

Zapraszamy do księgarń i na www.labotiga.pl