11 - solidarnosc-azoty.pulawy.pl

14
MIESIĘCZNIK KRAJOWEGO SEKRETARIATU PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO NAFTA I GAZ CHEMIA FARMACJA PAPIER PALIWA CERAMIKA I SZK£O 2018 11 WARSZAWA 342 ROK XXVII LISTOPAD Jedna jest Solidarność i jedna jest Polska Zjazd Delegatów KSPPF PGNiG - nagrody z okazji 100. rocznicy IndustriALL EUROPA Region Wschodni w Bratysła- wie Spotkanie na Słowacji Dodatek do emerytury Severski - "Nielegalni" Co nas dzieli, co nas łączy... 1981 P rzez Warszawę przeszedł monu- mentalny Marsz. Jedni wołali „Dla Ciebie, Polsko!”, inni „Bóg, Honor, Ojczyzna!”. Praktycznie to różnica niewiel- ka. Ważne, że pierwszy raz w tzw. Wolnej Polsce Marsz w Rocznicę Odzyskania Niepodległości był organizowany przez Pre- zydenta i Rząd, a do Marszu włączono Polaków, którzy zwani są „narodowcami”. Jak zwał – tak zwał w setną rocznicę od- zyskania przez Polskę niepodległości Marsz przeszedł godnie i spokojnie. Nie tylko w Warszawie uczestniczyło – skrom- nie licząc – 250 tysięcy Polaków! W Kra- kowie wszystkie imprezy zgromadziły po- dobno aż 300 tysięcy! Nawet w mojej popegeerowskiej wsi, zdo- minowanej przez popezetpeerowskie i pe- eselowskie złogi (160 dymów tylko!) udało się zorganizować całodzienne obchody z prelekcją, śpiewaniem pieśni patriotycz- nych, angażując dzieci i młodzież. Byłoby pięknie gdyby… No, właśnie. Gdybym nie zwrócił uwagę na plakat zachęcający do udziału. A napisano tam, że zaprasza się mieszkańców na „event” z okazji 100. Rocznicy Niepodległości Polski. Nie będę się czepiał tej „Rocznicy Nie- podległości”, bo prawdziwej niepodległości nieszczęsna Polska nie zaznała po 1918 roku wiele. Różni, różnie liczą… Mnie wy- chodzi razem jakieś niewiele ponad 30 lat… Ja się uczepię tego „eventu”. Co nas dzieli, to wiemy doskonale, bo usłużne media wciąż epatują różnymi wy- liczankami. Nie będę się powtarzał i pa- stwił. Napiszę o tym, co nas bardzo moc- no łączy. Mając więc na uwadze ten nie- szczęsny „event” organizowany na zapa- dłej wsiurze śmiem zaryzykować, że łączy nas coraz bardziej, coraz większe obrzy- dzenie do języka polskiego. To, że już mało kto potrafi poprawnie napisać kilka zdań bez błędów, to zdaje się być normalne po wieloletniej akcji kasowania oświaty, za- stępowania słowa pisanego przekazem obrazkowym, czy automatycznym edyto- rem kontrolującym nasze pisanie z pomocą komputerów. Nie dziwię się, że Polacy biorą przykład z byłego prezydenta Wałęsy, któ- ry puszył się, że w domu ma tylko ksią- żeczki od nabożeństwa pozostałe po Pierw- szych Komuniach jego dzieci. Przecież zubożali Brytyjczycy palą w piecach książ- kami z masowych wyprzedaży...To nie to… Obrzydzenie do języka polskiego obja- wia się w tym, że już chyba niewielu Po- lakom przeszkadza, niewielu drażni, wszechobecna angielszczyzna. Polacy już nie maja praktycznie możliwości stwierdzenia, co to za produkt stoi na sklepowej półce. Wszystko po angielsku. Szczególnie brylują w tym producenci kosmetyków i chemii gospodarczej. A niech no tylko słońce mocniej zagrzeje to już na „mięśniach” piwnych i biustach prężą się angielskie napisy, których na- wet nosiciele nie potrafią zrozumieć. W Polsce zniknął gdzieś wyraz „wzor- nictwo”, który zastąpiono słowem „design”. Żeby tylko to! Ale wszędzie stosuje się jego dziwaczna odmianę „designerstwo”, na przykład! Matki od niemowlęctwa kaleczą swoje pociechy ubierając je w zabawne ciuszki popisane w angielskie hasła. Widocznie nie życzą sobie, żeby w przyszłości ich dzie- ci posługiwały się językiem przodków. Przecież to obciach będzie! Mało ciuszki! Nie spotkałem nigdzie zabawek, które maja napisy polskie! Wszędzie angielski! Nawet polskie miasta poczytują sobie za splendor nazwać imprezę przeznaczoną dla polskich firm „Property Forum”. Na targo- wisku miejskim w mieścinie powiatowej jest siedziba gabinetu „Dental&Skin”. Hur- townia materiałów budowlanych w mieści- nie miejsko-gminnej nazwała się „Heppy- Hous” (tak namalowali!). Nawet polskiej produkcji soki to już „jujce”. Bo przecież obciachowego „soku” to prawdziwy Polak - nawet nacjonalista - do ust nie weźmie! Można tak bez końca. Miłość Polaków do tego, co obce – przede wszystkim zachodnie – kwitnie nie od dziś. To najtrwalszy i już chyba nie do wyplenienia relikt komuny. Jest jeszcze jeden taki relikt: to obrzydzenie do „tego- kraju”. Spotykam niegdysiejszego kolegę z pracy. – Co u ciebie? Jak dzieciaki? Pew- nie już pracują? – Cała trójka robi na Za- chodzie, przecież „wtymkraju” nie mieliby żadnych szans… Ale to temat na osobny felieton. Na ra- zie cieszmy się z pięknych i godnie prze- żytych uroczystości na których upamięt- niliśmy 100. Rocznicę Odzyskania Nie- podległości. Michał Orlicz

Transcript of 11 - solidarnosc-azoty.pulawy.pl

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tysol.pl

MIESIĘCZNIK KRAJOWEGO SEKRETARIATU PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO

NAFTA I GAZCHEMIAFARMACJAPAPIERPALIWACERAMIKAI SZK£O 2018

11WAR

SZAW

A

342 ROK XXVIILISTOPAD

Jedna jest Solidarność i jedna jest Polska Zjazd Delegatów KSPPF PGNiG -nagrody z okazji 100. rocznicy IndustriALL EUROPA Region Wschodni w Bratysła-wie Spotkanie na Słowacji Dodatek do emerytury Severski - "Nielegalni"

Co nas dzieli,co nas łączy...

1981

Przez Warszawę przeszedł monu-mentalny Marsz. Jedni wołali „DlaCiebie, Polsko!”, inni „Bóg, Honor,

Ojczyzna!”. Praktycznie to różnica niewiel-ka. Ważne, że pierwszy raz w tzw. WolnejPolsce Marsz w Rocznicę OdzyskaniaNiepodległości był organizowany przez Pre-zydenta i Rząd, a do Marszu włączonoPolaków, którzy zwani są „narodowcami”.Jak zwał – tak zwał w setną rocznicę od-zyskania przez Polskę niepodległościMarsz przeszedł godnie i spokojnie. Nietylko w Warszawie uczestniczyło – skrom-nie licząc – 250 tysięcy Polaków! W Kra-kowie wszystkie imprezy zgromadziły po-dobno aż 300 tysięcy!

Nawet w mojej popegeerowskiej wsi, zdo-minowanej przez popezetpeerowskie i pe-eselowskie złogi (160 dymów tylko!) udałosię zorganizować całodzienne obchody zprelekcją, śpiewaniem pieśni patriotycz-nych, angażując dzieci i młodzież. Byłobypięknie gdyby… No, właśnie. Gdybym niezwrócił uwagę na plakat zachęcający doudziału. A napisano tam, że zaprasza sięmieszkańców na „event” z okazji 100.Rocznicy Niepodległości Polski.

Nie będę się czepiał tej „Rocznicy Nie-podległości”, bo prawdziwej niepodległościnieszczęsna Polska nie zaznała po 1918roku wiele. Różni, różnie liczą… Mnie wy-chodzi razem jakieś niewiele ponad 30lat… Ja się uczepię tego „eventu”.

Co nas dzieli, to wiemy doskonale, bousłużne media wciąż epatują różnymi wy-liczankami. Nie będę się powtarzał i pa-stwił. Napiszę o tym, co nas bardzo moc-no łączy. Mając więc na uwadze ten nie-szczęsny „event” organizowany na zapa-dłej wsiurze śmiem zaryzykować, że łączynas coraz bardziej, coraz większe obrzy-dzenie do języka polskiego. To, że już małokto potrafi poprawnie napisać kilka zdańbez błędów, to zdaje się być normalne powieloletniej akcji kasowania oświaty, za-stępowania słowa pisanego przekazem

obrazkowym, czy automatycznym edyto-rem kontrolującym nasze pisanie z pomocąkomputerów. Nie dziwię się, że Polacy biorąprzykład z byłego prezydenta Wałęsy, któ-ry puszył się, że w domu ma tylko ksią-żeczki od nabożeństwa pozostałe po Pierw-szych Komuniach jego dzieci. Przecieżzubożali Brytyjczycy palą w piecach książ-kami z masowych wyprzedaży...To nie to…

Obrzydzenie do języka polskiego obja-wia się w tym, że już chyba niewielu Po-lakom przeszkadza, niewielu drażni,wszechobecna angielszczyzna. Polacyjuż nie maja praktycznie możliwościstwierdzenia, co to za produkt stoi nasklepowej półce. Wszystko po angielsku.Szczególnie brylują w tym producencikosmetyków i chemii gospodarczej. Aniech no tylko słońce mocniej zagrzeje tojuż na „mięśniach” piwnych i biustachprężą się angielskie napisy, których na-wet nosiciele nie potrafią zrozumieć.

W Polsce zniknął gdzieś wyraz „wzor-nictwo”, który zastąpiono słowem „design”.Żeby tylko to! Ale wszędzie stosuje się jegodziwaczna odmianę „designerstwo”, naprzykład!

Matki od niemowlęctwa kaleczą swojepociechy ubierając je w zabawne ciuszkipopisane w angielskie hasła. Widocznie nieżyczą sobie, żeby w przyszłości ich dzie-

ci posługiwały się językiem przodków.Przecież to obciach będzie! Mało ciuszki!Nie spotkałem nigdzie zabawek, które majanapisy polskie! Wszędzie angielski!

Nawet polskie miasta poczytują sobie zasplendor nazwać imprezę przeznaczoną dlapolskich firm „Property Forum”. Na targo-wisku miejskim w mieścinie powiatowejjest siedziba gabinetu „Dental&Skin”. Hur-townia materiałów budowlanych w mieści-nie miejsko-gminnej nazwała się „Heppy-Hous” (tak namalowali!). Nawet polskiejprodukcji soki to już „jujce”. Bo przecieżobciachowego „soku” to prawdziwy Polak- nawet nacjonalista - do ust nie weźmie!Można tak bez końca.

Miłość Polaków do tego, co obce –przede wszystkim zachodnie – kwitnie nieod dziś. To najtrwalszy i już chyba nie dowyplenienia relikt komuny. Jest jeszczejeden taki relikt: to obrzydzenie do „tego-kraju”. Spotykam niegdysiejszego kolegęz pracy. – Co u ciebie? Jak dzieciaki? Pew-nie już pracują? – Cała trójka robi na Za-chodzie, przecież „wtymkraju” nie mielibyżadnych szans…

Ale to temat na osobny felieton. Na ra-zie cieszmy się z pięknych i godnie prze-żytych uroczystości na których upamięt-niliśmy 100. Rocznicę Odzyskania Nie-podległości. Michał Orlicz

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie2

Połowy miesiąca

Skończyła się kampania samorządowa. Rządzący, że tak powiem, odwalili kawał roboty, a czy to się przełoży na wynik wyborczy

okaże się w poniedziałek... Kampania, szczególnie ze strony totalnej opo-zycji była raczej beznadziejna. Ożywiły się rów-nież komitety bezpartyjne (Bezpartyjny jak Ty!),komitety wyborców dotychczasowego burmi-strza, wójta czy prezydenta. A ja ostrzegałem, tosą fałszywe komitety, trzeba głosować na partiepolityczne... Prześledźmy następujące rozumowanie. Ktośproponuje mi kandydowanie na prezydenta War-szawy. Ochoczo się zgadzam, wygrywam wybo-ry i wtedy zaglądam do kalendarzyka. Ilu ja mamznajomych? Mniej niż etatów do obsadzenia, Komumogę zaproponować pracę w urzędzie? Powiedz-my, że mam komu. Większość mi odmówi (w urzę-dzie???) i co ja zrobię? To kto będzie de facto rządził? Więc wszyst-kie komitety bez sensu są bez sensu. W tym uzna-nych społeczników, walczących o prawa zwie-rząt, drzew czy pedałów... I to by było na tyle... Ożywiły się autorytety opozycji, niektóre (Sa-durski vel profesor z Nowej Zelandii czy innychantypodów) dość prostacko. Rekordy w kampaniipobili facet na bilbordach na zdjęciach z sercem nadłoni (ratownik medyczny), Schetyna z pisowskąszarańczą i gość z PO z niemieckim plakatemnawołującym do kolaboracji (tyle, że ze zdjęciamiKaczyńskiego, Macierewicza i Morawieckiego).Była jeszcze kobieta o nazwisku Myszka uwiecz-niona na zdjęciu ze Szczurkiem (Gdynia)... A to był tydzień, gdzie mieliśmy rocznice wybo-ru kardynała Wojtyły na papieża i śmierci męczeń-skiej ks. Popiełuszki. I jak w tym świetle wyglądapropagandowy film lewactwa pn. Kler. No jak? A propos Kościoła. Lewactwo wzburzyło się,że w niedzielę wyborczą będzie czytany psalmze słowami Bo słowo Pana jest prawe, a każdeJego dzieło niezawodne. On miłuje prawo i spra-wiedliwość: ziemia jest pełna łaskawości Pań-skiej. To zamach na konstytucję, demokrację inieuprawniony wpływ kościoła katolickiego nawynik wyborów. Gdyby „Superstacja”, „Natemat” i inne głupkimiały choć odrobinę oleju w głowie, to nie robilibyzadymy, a tak miejmy nadzieję, że Psalm 33 sta-nie się znany poza kręgiem chodzących do ko-ścioła i że będzie proroczy... Dużo wody w Wiśle upłynęło zanim leśne dziad-ki z Państwowej Komisji Wyborczej podały wyni-ki. Oczywiście podały wyniki odczytując urzędo-wy papier, co w dzisiejszych czasach ma sensmniej więcej taki jaki jeżdżenie do pracy dorożką.Przewodniczący Leśnych Dziadków czytał bli-sko 500 nazw miejscowości do środka nocy. Nicdziwnego, że nikogo to nie obeszło... Rządzący odnieśli sukces, co więcej, że suk-ces ten jest dobrą bazą do dobrych, lepszych niżostatnio, wyników wyborów parlamentarnych. Dla-czego? Ano dlatego, że rządzącym przypadniewiększa liczba etatów do obsadzenia (opozycjaco najmniej o połowę pogorszyła stan własnychsynekur). Co to oznacza? Więcej etatów w tere-

nie dla swoich, czyli więcej głosów (oni sami, ichrodziny, ich klienci) w przyszłych wyborach i lep-szy marketing. A dla opozycji oznacza to dodat-kową frustrację i konieczność poszukiwaniauczciwej pracy. A za utratę synekury w powiecienikt do TSUE nie napisze... Teraz będziemy mieli rozmowy koalicyjne wsejmikach, co oznacza że PO i PIS będą próbo-wać przekupić tzw. bezpartyjnych samorządow-ców lub partyjnych outsiderów z PSL i SLD. Oczy-wiście rządzący mają większe możliwości per-swazji (np. stanowisko dla żony w duże państwo-wej spółce versus stanowisko w miejskich wodo-ciągach). Warto zauważyć, że PIS rządził do tejpory w jednym sejmiku, a PO w 15. Obecnie PISbędzie samodzielnie rządził w 6 sejmikach a POw 1. Według mnie PIS ma jeszcze szanse na dwasejmiki. Czy to jest porażka? Wszyscy się dziwią, że w Warszawie znaczą-co wygrał Czaskoski. Przyznam, że poczułem dużerozczarowanie, ale bynajmniej nie Jakim, a tymico tak głosowali. W zasadzie wszystkie duże mia-sta przypadły lub przypadną obywatelskim. W ra-mach ochrony układu i środków utrzymania... Chociaż, według Lubanałera, jeżeli są takie miej-scowości czy miasta, w których PiS wygrał, to trze-ba bardzo dokładnie przyglądać się czy nie mamytam ograniczenia cywilizacyjnego. I wszystko ja-sne, w Warszawie nie ma prymitywów wybierają-cych PIS, po szkołach łażą aktywiści przebieraniachłopców w sukienki i aktywiści od interpretacjikonstytucji. Rabiej (dwóch aktywistów w jednym),subtelnie grając słowami znad bramy w Auschwitz,powiedział: miejskie powietrze czyni wolnym... Siłę propagandy opozycji i jej mediów poka-zuje zamówiony sondaż, w którym ankietowanipytani są o to kto ich zdaniem wygrał wybory sa-morządowe. Okazuje się, że w sondażu wygrał -tak jak w rzeczywistości - obóz rządzący. Na zdro-wy rozum, jeśli mamy wyniki wyborów, to gołymokiem widać kto zdobył większość. A tu nie, a tutrzeba rzecz dopchnąć sondażem i to tylko dlate-go, że opozycja twierdzi że wygrała... Oczywiście teraz będzie tura dogrywek, po-tem będą kształtowane koalicje na wszystkichszczeblach, tak że dopiero przed świętami Boże-go Narodzenia będziemy wiedzieć kto i gdzie rzą-dzi. Ale nawet kiedy PIS nie powiększy stanu po-siadania z dziś, to i tak było widać, że wygrał. Imoże wygrać bardziej... Ciekawe czy wtedy teżbędzie sondaż kto rządzi i gdzie? Chociaż w takiej Warszawie już wiemy ktorządzi. Oczywiście wiemy że Czaskoski wygrał,ale teraz już wiemy że rządzić będą ci sami corządzili dotychczas. Można się spodziewać, żeCzaskoski da jakąś fuchę Grubej Hance po totylko, żeby mogła odmawiać stawiania się przedkomisją Jakiego powołując się na okolicznośćbycia osobą urzędową... Mijający tydzień nie obfitował w zasadzie wżadne wydarzenia polityczne. Jedyne co możnabyło odnotować, to ataki odstawionych od władzyi ich akolitów. Nie będę cytował kto i co powie-dział, gdyż nie warto upowszechniać treści pry-mitywnych, wulgarnych czy agresywnych. Samisobie wystawiają świadectwo... Opozycja żyje Marszem Niepodległości. Falabełkotu o białej rasie, o faszystach i homofobachnarasta i będzie narastała aż do 11 Listopada.Potem przez kilka dni będziemy jeszcze czytalidoniesienia z tzw. zachodniej prasy i z Brukseli...

W Warszawie ruchem antypolskim steruje „Ga-zeta Wyborcza” i jestem pewien że dotychczaso-wy stek kłamstw i pomówień nie jest jej słowemostatnim. Mają jeszcze tydzień, nie jedną rzeczwymyślą... „Obywatele”, niedobitki „KOD”, różne lewactwobrunatne i tęczowe już zwołują swoich, by Marszzatrzymać. Zwołują się głównie na „facebooku”... Ale nie tylko opozycja żyje Marszem Niepod-ległości. Okazało się, że rządzący, w tym prezy-dent, w marszu udziału nie wezmą. Podobno zbraku czasu i z powodu niepewności co do wy-mowy haseł i transparentów. Ale jak był MarszŻywych do Auschwitz, to prezydent czas znalazł... Po tym jak premier Morawiecki wygłosił oko-licznościowe orędzie, były premier Tusk postano-wił również zaapelować do swoich. W Łodzi opo-zycja zorganizowała „Igrzyska Wolności”, takie in-telektualnie-lewicowe lokalne obchody świętowa-nia wyroku dla prezydent miasta Zdanowskiej (PO). Wielkie nazwiska Tusk, Lis i Holland zdomi-nowały, jak pisze „Gazeta Wyborcza”, medialnyprzekaz. Dodam od siebie, że zebrali więcej na-zwisk, a co jedno to bardziej. I co też Tusk teżpowiedział do zgromadzonych nazwisk? Liczcie przede wszystkim na siebie. Józef Pił-sudski, kiedy pokonywał bolszewików, a więc bro-nił zachodu, to miał trochę trudniejszą sytuacjęniż my dzisiaj. Kiedy Lech Wałęsa pokonywałbolszewików w symbolicznym sensie, to miał owiele trudniejszą sytuację. Skoro oni dali radępokonać bolszewików, dlaczego wy nie mieliby-ście pokonać współczesnych bolszewików. Bohaterem, ojcem naszej niepodległości jestJózef Piłsudski, bohaterem i ojcem naszej wol-ności jest Lech Wałęsa. I basta!. To kończącebasta! zastępuje uzasadnienie wielkiej roli Wałę-sy. Ale łatwo o falsyfikację bzdurnego twierdze-nia: gdyby użyć synonimu, to końcówka brzmiałaby tak: (...) bohaterem i ojcem naszej wolnościjest TW. Bolek... Może waszej, Tusk, waszej... W tym świetle pusto zabrzmiały słowa Mora-wieckiego: W tym szczególnym Dniu Niepodległo-ści radośnie świętujmy naszą wolność. (...) Świę-tujmy ją razem, rodzinnie, z sąsiadami. Wspólniez tymi, z którymi być może na co dzień, w pewnychsprawach nie do końca się zgadzamy. He, he, he... I dobrze, bo mojej zgody na wspólne święto-wanie zgody nie ma. Wolę pójść z bliskimi namarsz hańby (Schetyna, PO), pod znakiem falan-gi (Lubnauer, de facto PO), krótko mówiąc jest mipo drodze z faszystami (Obywatele RP, Razem,KOD Mazowsze, Strajk Kobiet, Krytyka Politycz-na). Oczywiście jako bolszewik (Tusk, PO). Gruba Hanka zwana Bufetową nie pozwoliłana nacjonalistyczny marsz. Ku mojemu zdziwie-niu prezydent z premierem w try miga dogadalisię, że marsz zrobią jako uroczystość państwowąi Bufetowa może im skoczyć. Co więcej władzedogadały się z organizatorami Marszu Niepodle-głości (wcześniej nie mogli). I Bufetowa z popie-rającymi ją Czaskoskim i Rabiejem zostali z rę-kami w nocniku... Weto Bufetowej, sądzę, zmobilizowało do mar-szu więcej osób. Krótko mówiąc tak jak dawniejMarsz Niepodległości został spopularyzowanyprzez „Wyborczą”, tak teraz łączy Bufetowa (pra-wie: podobno Błaszczak idzie pod hasłem DlaCiebie Polsko, a my wszyscy pod hasłem Bóg,Honor, Ojczyzna). A więc jednak coś tej opozycjizawdzięczamy....

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tysol.pl

http://turybak.blogspot.com

3

Baza danych w KSPCHPodczas ostatniego posiedzenia Rady KSPCH w Inowrocławiu proponowałemutworzenie bazy danych. Na wirtualnym dysku (chmura) umieścimy zebrane do-kumenty takie jak np.: Układy Zbiorowe Pracy; Regulaminy Wynagrodzeń, Re-gulaminy ZFŚS, Regulaminy Pracy, Regulaminy Premiowania, Porozumienia itd.

Związkowcy w Lotosiechcą rozmów na temat fuzjiNapięcie wśród załogi Grupy Lotos nie maleje. Od ogłoszenia planów kon-solidacji związki zawodowe narzekają na brak dialogu ze strony zarządu orazobawiają się, że fuzja w Orlenem odbędzie się kosztem pracowników.

PS. Fajny ten spot PFN z Melem Gibso-nem z okazji 100 lecia odzyskania Niepodległo-ści. Można? Można. Ponad 250 tysięcy osób wzięło udział w war-szawskim Marszu Niepodległości. Nie spłonełażadna budka, żaden samochód, nie wybito żadnejwitryny sklepowej, nie było zabitych i rannych,nie było zatrzymań i bójek. To nie są standardyeuropejskie. To dowód na naszą zaściankowość izacofanie. I na faszyzm oczywiście. Przez warszawskie Krakowskie Przedmieścieprzewinęło się ponad 300 tysięcy osób oglądającwystawy czy biorąc udział w koncertach. I znowuzupełny brak wandalizmu. Ciemnogród. Przepraszam, było podpalenie. Spłonęła cho-rągiewka niebieska ze złotymi gwiazdkami. Jedy-na ofiara marszu, ale to nie może być karalne, gdyżchorągiewka taka nie jest flagą żadnego państwa,wyłącznie bannerem reklamowym. Co oczywiścieda pretekst Czaskoskiemu by w miejscu spaleniawmurować tabliczkę upamiętniającą... Po niewątpliwym sukcesie rządzący zaczęliprzebąkiwać, że przyszłe marsze powinny byćpaństwowe. Świetny pomysł, to musiał wymyślićGliński albo Suski. Pewnie Suski, bo usłyszał żemu pałac odbudują... Idź złoto do złota mówi stare powiedzenie. Irzeczywiście. Nagrodę dziennikarską imienia Woj-ciechowskiego dostali autorzy reportażu-ustawkio urodzinach Hitlera. Reportaż był, jak sie okazałosfingowany, hajlującm gościem był operator z TVN,a za organizację podobno zapłacono 20 tysięcy. Iteraz „Radio Zet” przyznaje nagrodę właśnie takimosobom. Ale Sam Wojciechowski, studencki dzia-łacz przybudówek PZPR, tajny współpracowniksłużby bezpieczeństwa, później szkalujący Pol-skę z Francji w lewackiej gazecie pod pseudoni-mem Pierre Vodnik, potem szef radia „GazetyWyborczej” - radia gaZeta. W Warszawie stwo-rzono mu legendę radiowego autorytetu... „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł z za-pisem nagrań rozmowy Czarneckiego (miliarder,właściciel kilku banków) z Chrzanowskim (szefKNF). Z artykułu wynika, że Chrzanowski jestpalantem i że proponował łapówkę. Ze stenogra-mów nagrań wynika tylko to pierwsze. Jest cowyjaśniać, Chrzanowski nie jest już w KNF. Natomiast druga strona to wspaniały zestawnazwisk: Czarnecki, Giertych, Czuchnowski i Ku-blik. Już im wtóruje cała opozycja. Wart Pac pała-ca, jak mówi stare powiedzenie. Warto przypo-mnieć, że Czarnecki to ten co szybko sfinansowałprzejęcie „Rzeczpospolitej” przez Hajdarowicza,wprowadził tzw. polisolokaty oraz założył GetBacka potem przez swój Idea Bank sprzedawał trefneobligacje. Jak się doda, że był współpracownikiembezpieki i miliarderem nie stał się roznosząc ulot-ki... Czyli tydzień pod znakiem służb.

PS. Petru wraca. Założył partię z koleżankamipod nazwą „Teraz!”. To będzie taki komplet do„Razem”...

KRAJOWY SEKRETARIATPRZEMYSŁU CHEMICZNEGO

NSZZ "Solidarność"ul. Karolkowa 22/24

01-207 Warszawatel. 226913575 i 785192803

Ponownie się zwracam, chyba trzeciraz, Z OGROMNĄ PROŚBĄ o prze-syłanie dokumentów tj. ZUZP, Re-

gulaminy Pracy, Regulaminy ZFŚS, inneregulaminy i porozumienia, które działająw waszych firmach.

TWORZYMY BAZĘ DANYCH TYCH DO-KUMENTÓW i każda organizacja będziemogła z nich korzystać wchodząc na wir-tualny dysk. Taki dysk już mamy urucho-miony i umieściliśmy w nim dokumentyktóre otrzymaliśmy.

Co już mamy? 9 ZUZP; 5 regulaminówPracy; 6 Regulaminów ZFŚS; kilka Regu-laminów Premii i Regulaminów Wynagra-dzania oraz kilka innych porozumień.

Umieściliśmy tam również dokumentyzwiązane z RODO, uchwały XXIX KZD jestrównież folder ze zdjęciami z ostatnichwydarzeń.

Niestety na około 100 organizacji zrze-szonych w KSPCH jest to o wiele za małodokumentów. Nie wiem dlaczego sami dlasiebie nie chcemy poświęcić chwili czasui przesłać dokumenty.

Proszę uwierzyć, że dla wielu organiza-cji będzie to bardzo przydatny materiał, bar-dzo proszę abyśmy poświęcili chwilę cza-su i podzielili się tym co mamy u siebiewynegocjonowane a innym może być bar-dzo pomocne.

Wkrótce poproszę przewodniczącychKrajowych Sekcji aby przekazali login ihasło do dysku ale tym organizacjom, którezadały sobie trochę trudu i przesłały co-kolwiek ze swoich dokumentów.

Proszę przewodniczących Sekcji o przy-pominanie o tym swoim organizacjom, pro-szę również was o wsparcie i przypomina-nie o tej akcji aż do skutku.

Chcę wierzyć, że nam się uda stworzyćfajna bazę danych. Mirosław Miara

Związki zawodowe w Lotosie po razkolejny wystosowały list do władz wWarszawie. Oczekują respektowa-

nia układu zbiorowego oraz zatrudnienia ipłacowych. Oczekują także stabilizacji wzarządzaniu firmą i zaprzestania zmian wskładzie zarządu, które jak mówią nieofi-cjalne informacje, rychło mogą nadejść.

Rada Pracowników i trzy związki zawo-dowe zwróciły się w czwartek do premieraz pismem w związku z ogłoszonym jużponad 20 tygodni temu procesem łącze-nia Grupy Lotos z PKN Orlen. Chcą uczest-niczyć w pracach nad połączeniem obufirm. Pismo trafiło także do Jarosława Ka-czyńskiego, zarządu PKN Orlen SA, RadyNadzorczej oraz zarządu Grupy Lotos.- Proces konsolidacji dotychczas prowa-dzony jest bez dialogu i są realne zagro-żenia dla załóg obu podmiotów. Jest po-parcie dla ścisłej synergii firm sektora naf-towego, bo zapewni to oszczędności wlogistyce i innych obszarach działalności.Przypomniano, że dobrym przykładem dlastworzenia właściwej atmosfery procesukonsolidacji były pakiety uzgodnione przypowołaniu spółek Energa oraz Grupy Azo-ty - piszą związkowcy.

Po raz kolejny złożony został wnioseko: zapewnienie o stosowaniu obowiązują-

cego ZUZP w uzgodnionym okresie, stwo-rzenie warunków do rozwoju technologicz-nego wszystkich spółek sektora z utrzy-maniem poziomu nakładów inwestycyjnychw Polsce proporcjonalnie do wartości in-frastruktury w momencie łączenia firm, gwa-rancje dla zatrudnionych w spółkach na tymsamym poziomie jak było w przypadkukoncernu Energa. A pracownicy Energiwywalczyli między innymi gwarancje za-trudnienia, wyższe dodatki socjalne, mogąnegocjować wskaźnik wynagrodzeń, itp.

Pracowników niepokoją także roszadywe władzach koncernu. Tym bardziej, żeponownie mówi się o zmianach w zarzą-dzie, w tym na stanowisku prezesa na któ-rym od maja zasiada Mateusz Bonca. Mia-ły dokonać się już na ostatnim posiedze-niu Rady Nadzorczej pod koniec września.Rynek spekuluje, że ostatnie powołanie dozarządu Lotosu Jarosław Wittstocka,współpracownika prezesa Orlenu DanielaObajtka, nie jest ostatnią zmianą.

W lutym PKN Orlen i resort skarbu pod-pisały list intencyjny ws. przejęcia Lotosuprzez Orlen. Płocki koncern przejmie bez-pośrednio lub pośrednio minimum 53 proc.udziału w kapitale zakładowym Lotosu.Transakcja ma zostać sfianlizowana wprzyszłym roku. Polska Dziennik Bałtycki

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie4

Jedna jest Solidarnośći jedna jest PolskaW dniach 25-26 października 2018 r. w Częstochowie odbył się XXIX KrajowyZjazd Delegatów NSZZ Solidarność. Z 284 wybranych w całym kraju delegatów,obecnych na obradach było około 270 oraz zaproszeni goście.

W pierwszej uroczystej części KZDbyły wystąpienia gości Zjazdu,między innymi Prezydenta RP

– Andrzeja Dudy, Premier – Beaty Szydło,Minister Elżbiety Rafalskiej, Prezesa IPN– Jarosława Szarka, byłego przewodniczą-cego KK – Mariana Krzaklewskiego.

Wypowiedź M. Krzaklewskiego była dlamnie osobiście bardzo ważna i podzięko-wałem mu osobiście za tą wypowiedź,ponieważ zwrócił się on do Prezydenta RPz apelem o pomoc w wprowadzaniu w na-szym kraju branżowych układów zbioro-wych pracy.

Jak wspomniał na jednym z KZD oma-wiał ten temat z śp. Prezydentem RP –Lechem Kaczyńskim, który wówczasstwierdził, iż jest to temat bardzo istotny,którym należy się zająć.

M. Krzaklewski jednoznacznie stwierdził,że we Francji w której uzwiązkowienie jestnieduże, układami branżowymi jest objęteprawie 100% przemysłu a w Polsce nie maich w ogóle, to trzeba zmienić.

Prezydent RP – Andrzej Duda po zakoń-czeniu części oficjalnej przeszedł po Saliwitając się praktycznie z każdym delega-tem i wówczas ja również powołałem sięna wypowiedź M. Krzaklewskiego i prosi-łem o wsparcie w sprawach układów bran-żowych.

Po tych wystąpieniach oraz złożeniusprawozdań z działalności KK i KKR roz-poczęła się część wyborcza. Jedyny kan-dydat na przewodniczącego – Piotr Dudauzyskał 248 głosów na 267 głosujących.

XXIX Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ„Solidarność” w Częstochowie roz-począł obrady od modlitwy, a abp

Wacław Depo udzielił im błogosławieństwa.Wcześniej przed obrazem Matki BoskiejCzęstochowskiej delegaci wzięli udział wemszy św. i Apelu Jasnogórskim.

Ks. abp Wacław Depo w swojej homiliimówił, że wolność musimy zagospodaro-wać. Musimy ustalić granice prawdy ikłamstwa. Nauczyć się rozpozna-wać, co służy naszemu dobru.- Najbardziej zagraża nam wolność,która je s t zniewoleniem, ja k prze-strzegał Ja n Paweł II. Wolność to darod Boga. Zło i kłamstwo wkracza donas pod pozorem dobra. Bez Boga jest próżnia. Odkrywamy na nowo, żenie można przeciwstawiać sobie Bogai człowieka - przestrzegał metropoli-ta częstochowski.

Przypomniał też, że słowo „solidar-ność” padło z ust papieża Jana PawłaII nad polskim morzem. - Papież mówiłwówczas o potrzebie chronienia życiaod poczęcia do śmierci. Potrzeba wPolsce i Europie ta kich ludzi, którzydobrze znają historię i potrafią bronićwiary. Nasze jutro zaczyna się dziś! -zakończył abp Wacław Depo.

W pierwszej części obrad podczaszjazdu goszczono m.in. prezydentaRP Andrzeja Dudę. W swoim przemó-wieniu do delegatów prezydent zazna-czył, że w ciągu 100 lat niepodległości naj-większymi wydarzeniami były powstanieSolidarności i wybór kardynała Karola Woj-tyły na papieża.- Kiedy patrzymy dzisiaj na 100 lat, to wi-dzimy kraj wolny, rozwijający się, będącyZachodem, zarówno pod względem ustro-jowym, ja k i gospodarczym - podkreślałprezydent. Dziękował też za to, że związ-kowcy są strażnikami tego, by Polska byładobrze zarządzana, że stoi po stronie lu-dzi pracy i wartości będących fundamen-tem Rzeczypospolitej.

Podobnie mówiła też obecna na zjeździebyła premier Beata Szydło, przypomina-jąc, że rząd zrealizował swoje obietnice ipostulaty, które obiecywał w kampanii wy-borczej w 2015 r.

Mówiła o nich również minister ElżbietaBafalska, która podkreślała owocną współ-pracę ze związkowcami w ramach pracyBady Dialogu Społecznego.- Bez zaangażowania Solidarności nic bysię nie udało. Przykładem je s t ograni-czenie handlu w niedzielę. Nie spełniły siężadne czarne scenariusze - mówiła mini-ster Bafalska.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek podkreślił, że to Solidarnośćdopominała się zawsze o prawdę histo-ryczną i powstanie instytutu. - Solidarnośćto wielkie dzieło. W podręcznikach historii0 dokonaniach XX w. na pewno zostaniena wieczność zapisany pontyfikat Jan aPawła II 1 powstanie NSZZ „Solidarność” -stwierdził z przekonaniem prezes IPN.

Gazeta Polska codziennie

Następnie wybierano członków KomisjiKrajowej ( 56 osób), pozostała część KK,to już wybrani na Kongresach i WZD, prze-wodniczący Regionów i Sekretariatów.

Zgłoszono 56 kandydatów, wybór doko-nał się więc w pierwszej turze i wszyscyzgłoszeni zostali wybrani. Z wielką satys-fakcją informuję, że w tej kadencji nasz Se-kretariat będzie miał więcej członków KKniż poprzednio a będą to: Tadeusz Szum-lański; Krzysztof Zieliński, Piotr Łusiewiczoraz Mirosław Miara.

Po wyborach KK przystąpiono do wybo-ru członków Krajowej Komisji Rewizyjnej– 16 osób. Tutaj wybory już nie poszły takgładko. Zgłoszono jednego kandydata wię-cej niż było miejsc, niektóre ze zgłoszo-nych osób budziły kontrowersje delegatóww dyskusji podczas prezentacji.

Po trzech turach, ponieważ niektórzykandydaci nie osiągali wymaganego mini-mum głosów, zdecydowano o zostawieniuwakatu na jedno stanowisko w KKR donastępnego KZD. Nasz Sekretariat równieżw składzie KKR ma swojego przedstawi-ciela ( chociaż podczas prezentacji nie in-formował o tym, że jest członkiem RadyKSPCH), jest nim Zbigniew Adamczak.

Z dumą mogę powiedzieć, iż wszyscy po-zostali koledzy kandydujący na członkówKomisji Krajowej mówili o swojej przynależ-ności do Krajowego Sekretariatu PrzemysłuChemicznego. Tak czy inaczej nasza dru-żyna branżowa jest w obecnej kadencji licz-niejsza z czego należy się cieszyć, oby tyl-ko sprawy branżowe były priorytetowe

Działacze KSPCH -Delegaci na XXIXKZD w towarzystwiePiotra Dudy

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tysol.pl

dla naszych przedstawicieli w tej ka-dencji, bo zapewne jest taka potrzebawzmocnienia branż.

Po dokonaniu wyborów (KK i KKR) a rów-nież w trakcie ich trwania delegaci uchwa-lili kilkanaście uchwał, między innymiUchwałę Programową. Przesyłałem projekttej uchwały wcześniej, jak będę miał tąuchwałę w przyjętej wersji to ja roześlę. Wuchwale programowej jest zapisane mię-dzy innymi o tym, że w nowej kadencjisprawa układów zbiorowych będzie priory-tetowa dla naszego związku.

Delegaci głosowali uchwałę dotyczącąwprowadzenia sądów koleżeńskich, nieste-ty ta uchwała nie otrzymała wymagającejilości głosów.

Jedną chyba z historycznych uchwał jakazostała na tym KZD przyjęta, było uchwa-lenie kadencji 5 -letniej. Po zarejestrowa-niu Statutu z tą zmianą, co nastąpi naj-prawdopodobniej w styczniu, obecna ka-dencja dla wszystkich struktur naszegozwiązku będzie wynosiła: 2018 – 2023.

Informacje o innych przyjętych uchwa-łach są dostępne na stronie internetowejKomisji Krajowej. Mirosław Miara 5

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie6

Zjazd Delegatów KSPPFw Baranowie SandomierskimW dniu 04 października rozpoczął się Zjazd Delegatów KSPPF, który otworzyłPrzewodniczący Zakładowej Komisji NSZZ „Solidarność” Polpharma S.A. Od-dział Produkcyjny w Nowej Dębie (organizator zjazdu) Krzysztof Egier.

Krzysztof Egier, powitał zaproszonychgości i obecnych Delegatów. Na-stępnie przedstawił szczegółowy

program Zjazdu na poszczególne dni. Po zakończeniu prezentacji Przewodni-

czący KZ NSZZ „ Solidarność” PolpharmaS.A. w Nowej Dębie udzielił głosu Prze-wodniczącemu KSPPF Mirosławowi Mia-rze. Przewodniczący powitał wszystkichprzybyłych oraz zaproszonego gościa kol.Waldemara Tataratę, jednego zzałożycieli KSPPF i wieloletnie-go działacza związkowego. Mi-rosław Miara uhonorował prze-chodzącego na emeryturę Wal-demara Tataratę pamiątkowymdyplomem oraz wręczył statuet-kę. W dalszej części Delegaciwysłuchali historii tworzeniaKSPPF oraz przebiegu działal-ności związkowej WaldemaraTataraty w czasie kiedy aktyw-nie angażował się w działalnośćzwiązkową.

Po zakończonym wystąpieniuPrzewodniczący Krzysztof Egierpodziękował za pierwszą częśćobrad i zaprosił wszystkichuczestników na zwiedzanie Zam-ku w Baranowie Sandomierskimz przewodnikiem.

Nastepnego dnia przewodni-czący Mirosław Miara zgodnie zporządkiem obrad przedstawiłsprawozdanie z działalnościRady KSPPF NSZZ „Solidar-ność” za okres od 21 maja do03 października 2018 r., a w dal-szej kolejności skarbnik SekcjiWłodzimierz Sopel odczytałsprawozdanie finansowe Sekcji.

Odbyła się krótka dyskusja natemat odczytanych sprawozdańoraz bieżącej sytuacji w po-szczególnych zakładach nale-żących do KSPPF. Przewodni-czący podziękował Przewodni-czącemu GSK WłodzimierzowiSopelowi za wykonanie roll-upaKSPPF, który po raz pierwszyzostał przedstawiony wszystkimDelegatom.

W dalszej części Przewodni-czący Miara Mirosław przedsta-wił terminy Zjazdów Sekcji w2019 roku. Pierwszy Zjazd 16-18 maja 2019 r. zorganizują ko-ledzy z Polfy Tarchomin, organi-zator drugiego zjazdu 10-12 paź-dziernika 2019r. po konsulta-cjach w komisjach zakładowychzostanie ogłoszony w później-szym terminie tak jak i miejscaZjazdów.

Przewodniczący przedstawiłrównież treść projektu strategiidziałania KSPCH na kadencję2018-2022. Omówił proponowanew strategii działania na rzecz zmianw Statucie i ustawach,

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tysol.pl

PGNiG - nagrody z okazji100. rocznicy odzyskanianiepodległościZwiązkowa Komisja Koordynacyjna Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazow-nictwa S.A. skierowała do Zarządu i Radu Nadzorczej Polskiego Górnictwa Naf-towego i Gazownictwa podziękowanie za przyznanie pracownikom nagrody z okazji100. lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Otrzymalismy informacje, żewypłacono w spółkach po 1000 złotych w PGNiG Technologie i Geovicie po 500zł. Podobno nie wypłacono żadnej nagrody w PGNiG Serwis lecz tam nie maNSZZ „Solidarność”.

7

które wpłynęłyby na ewentualny roz-wój PUZP. Przedstawił również propozy-cje zmian w Ordynacji Wyborczej. Poomówieniu projektu odbyła się dyskusjana temat tego projektu.

Następnie zgodnie z porządkiem obradPrzewodniczący Miara Mirosław poprosiłKrzysztofa Egiera o przedstawienie wcze-śniej przygotowanej prezentacji na tematPracowniczych Programów Emerytalnychw odniesieniu do Pracowniczych Progra-mów Kapitałowych ( PPE vs. PPK).

Po przedstawionych różnicach poszcze-gólnych programów, rozpoczęto aktywnądys-kusję w tym temacie. Dyskutowanoo różnicach, mówiono o plusach i minu-sach poszczególnych programów w od-niesieniu do pracowników i pracodawców.

Podjęto decyzje o przesyłaniu już ist-niejących umów z pracodawcami dotyczą-cymi PPE w celu zgromadzenia w jednejbazie danych.

Przewodniczący Mirosław Miara przy-pomniał, że w tej chwili w KSPCH two-rzona jest baza danych na wirtualnymdysku, gdzie umieścimy zebrane doku-menty takie jak np.: Układy Zbiorowe Pra-cy; Regulaminy Wynagrodzeń, Regulami-ny ZFŚS, Regulaminy Pracy, Regulami-ny Premiowania, Porozumienia itd.

Przewodniczący dodał, że taka bazadanych pozwoli nam korzystać z róż-nych rozwiązań jakie niektórzy z nas jużmają w swoich firmach a inni chcielibymieć i aktualnie negocjują jakiś doku-ment. Po co tworzyć od początku jakiśregulamin, jak można skorzystać z do-świadczeń innych.

Następnie głos zabrał przewodniczącyNSZZ „Solidarnośc” w firmie GedeonRichter - Janusz Grudniewski, który po-informował o artykule dotyczącym sta-nowiska Ministerstwa Rodziny, Pracy iPolityki Społecznej dotyczącego dopusz-czalności zastosowania 30. dniowego ter-minu, o którym mowa w art. 30 ust. 5ustawy o związkach zawodowych w sy-tuacji, gdy u pracodawcy działa tylko jed-na zakładowa organizacja związkowa,które zostało opublikowane w DziennikuGazecie Prawnej.

Janusz Grudniewski przekazał informa-cję o pismach jakie został wystosowanedo minister Elżbiety Rafalskiej z prośbą opodanie podstawy prawnej takiej interpre-tacji lub sprostowania przedstawianegostanowiska w cytowanym artykule.

Kolejnym punktem obrad były zmianydo ustawy o związkach zawodowych, któ-re omówiła koleżanka Anna Rowska-So-pel i przewodniczący „S” w FreseniusKa-bi - Marek Byczkowski. Odbyła się krót-ka dyskusja na temat zbliżających sięzmian ustawy o związkach zawodowych.

Zgodnie z porządkiem zjazdu głos za-brał organizator Krzysztof Egier i przed-stawił plan wycieczki do Sandomierza. Poprzedstawieniu planu wycieczki głos za-brał Przewodniczący Miara Mirosław, któ-ry obrady zjazdu zakończył.

Krzysztof Egier

Szanowny Panie Prezesie,

Centrale Związków Zawodowychdziałające w branży górnictwa naf-towego i gazownictwa: Ogólnopol-

ski Związek Zawodowy Górnictwa Nafto-wego i Gazownictwa NSZZ „Solidarność”,Sekcja Krajowa Górnictwa Naftowego i Ga-zownictwa i Sekcja Krajowa Górnictwa Naf-towego i Gazownictwa PZZ ”Kadra”, wy-stępujące w imieniu Załóg Grupy Kapitało-wej Polskiego Górnictwa Naftowego i Ga-zownictwa, pragną wyrazić uznanie dla ideinagrodzenia Pracowników PGNiG SA zokazji 100-lecia odzyskania przez Polskęniepodległości. Po raz pierwszy Pracow-nicy naszej branży zostali nagrodzeni zaszczególny wkład w służbę Państwu i Spo-łeczeństwu.

Wyrażamy przy tym głębokie przekona-nie i nadzieję, że Zarząd PGNiG SA, peł-niąc funkcję właściciela w stosunku do pod-miotów Grupy Kapitałowej, wyrazi zgodę izalecenie dotyczące uruchomienia takiejsamej jak w PGNiG SA nagrody wewszystkich Spółkach naszej branży.

Branża górnictwa naftowego i gazownictwasięga swoją historią i służbą dla społeczeń-stwa początkom Niepodległej, przyczyniającsię do rozwoju cywilizacyjnego i polskiegoprzemysłu ciężką i niebezpieczna pracą wie-lu pokoleń „gazowników i naftowców”.

PGNiG SA jako podmiot o strategicznymznaczeniu gospodarczym dla Państwa, naktóry nałożone są obowiązki realizacji po-lityki energetycznej, nie jest nastawionyprzede wszystkim na zysk ekonomiczny,ale poprzez fakt ich działalności w obsza-rze społecznym, nadrzędnym celem funk-cjonowania jest wypełnienie misji jaką nate podmioty nakłada Państwo. To usytu-owanie branży górnictwa naftowego i ga-zownictwa powoduje, że Załogi Grupy Ka-pitałowej PGNiG zawsze wypełniają swo-je obowiązki z poczuciem realizacji wy-ższych celów, utożsamiając się z misją icelami branży, mimo niewygórowanychwynagrodzeń w porównaniu do wypełnia-nych obowiązków.

Nasze Załogi wypełniają zadania nie-ustannie, dostarczając społeczeństwu wsposób bezpieczny i nieprzerwany paliwogazowe, niezbędne zarówno w gospodar-stwach domowych jak i polskim przemy-śle. Wypełnianie tej misji wymaga zaan-

gażowania i fachowości, co jest bezspor-nym wkładem w funkcjonowanie całej pol-skiej gospodarki.

Doniosłe święto jakim jest 100. lecie od-zyskania przez Polskę niepodległości jestdoskonałą okazją do nagrodzenia ZałógGrupy Kapitałowej, jak i wyrazem uznaniajej wkładu w rozwój polskiej gospodarki.

Centrale Związków Zawodowych po razpierwszy od wielu lat zostały pozytywniezaskoczone przyznaniem Pracownikomdodatkowej nagrody z inicjatywy Pracodaw-cy, co stanowi dla Załogi wyraźny sygnał,że ich wysiłek i zaangażowanie jest doce-niane. W związku z tym, pominięcie w takistotnej kwestii pozostałych Załóg naszejbranży będzie wysoce niesprawiedliwespołecznie zwłaszcza, że końcowy efekt isukces Spółki jest wynikiem niebezpiecz-nej i ciężkiej pracy wszystkich Pracowni-ków Grupy Kapitałowej. Wszyscy Pracow-nicy branży górnictwa naftowego i gazow-nictwa przyczyniają się swoją codziennąpracą do rozwoju polskiej gospodarki.

Obchody 100-lecia odzyskania niepod-ległości stanowią doskonały moment dopodziękowania Załodze, moment, któryzdarza się raz na 100 lat.

Centrale Związków Zawodowych działa-jące w Polskim Górnictwie Naftowym iGazownictwie doceniają decyzję ZarząduPGNiG SA i zwracają się o objęcie tą wy-jątkową nagrodą wszystkich Pracownikównaszej branży.

Przypominam PrzewodniczącymKrajowych Sekcji o terminowejwpłacie składki afiliacyjnej na Kra-jowy Sekretariat Przemysłu Che-micznego NSZZ Solidarność.

Nr konta:24 1020 3916 0000 0502 0096 1896

Wysokość składek:2,50 zł * ilość członków

(opłata roczna)Składki powinny być opłacone

do 30 czerwca

KSPCH zatrudnia prawnikaDariusz Sobolewski

e-mail: [email protected]. 609-808-747 i 697 00 18 18

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie8

IndustriALL EUROPARegion Wschodniw Bratysławie

Na początku obrad uczestników przy-witał gospodarz spotkania, prze-wodniczący słowackich związków

zawodowych metalowców OZ KOVO - EmilMachyna. Następnie głos zabrał przedsta-wiciel Fundacji Eberta, fundacja ta zawszepomaga w tych obradach finansując pracętłumaczy kabinowych. Gościem specjal-nym obrad był Sekretarz Generalny Indu-striALL Europa – LUC TRIANGLE. Obradytradycyjnie prowadził przewodniczący Re-gionu Wschodniego - Jaroslav Soucek, któ-ry jest przewodniczącym OS Kovo w Cze-chach.

Pierwsza część obrad poświę-cona była zagadnieniom związa-nym z działaniami IndustriALLEuropa i temat ten referowałSekretarz Generalny Luc Trian-gle. Poinformował uczestnikówo tym, iż IndustriALL Europawydał dokumenty opisujące do-tychczasowe dwuletnie działaniaobecnej kadencji a są nimi; ra-port okresowy, dokument doty-czący polityki przemysłowejoraz plan akcyjny. Dokumenty tebędą dostępne za tydzień naobradach Komitetu Sterującegow Brukseli. Luc stwierdził, iż naj-bliższe najważniejsze wydarze-nia polityczne jakie będą miałymiejsce, to będzie Brexit i wy-bory parlamentarne w UE.

Przy omawianiu Brexitu stwier-dził, że może on dotyczyć nietylko Wielkiej Brytanii, ale rów-nież może być związany z Wę-grami i Polską. Na ten temat wdyskusji zabrałem głos i popro-siłem żeby Sekretarz Generalnyi IndustriALL Europa, nie opieraliswojej wiedzy na temat Polski nainformacjach od Donalda Tuska ijego kolegów partyjnych, a żebykorzystali z wiedzy NSZZ Soli-darność, wchodzili na naszą stro-nę internetową i czytali naszągazetę – Tygodnik Solidarność,bo tam jest prawda o wydarze-niach w Polsce. Przekazałem, żePolacy nie szykują się do opusz-czenia UE jak twierdzą politycyzwiązani z Tuskiem, ale chcą de-cydować o swoim kraju.

Przy okazji opowiedziałem omanifestacji 11 listopada i kłam-stwach medialnych zagranicz-nych mediów, jakie były w związ-ku z tą manifestacją w której bra-łem udział i sam widziałem jaksię odbywała.Po moim wystąpie-niu Luc, jakby zmienił sens swo-jej wypowiedzii stwierdził ,żejemu chodziło o swobodny prze-pływ obywateli w Polsce i naWęgrzech.

Sekretarz Generalny w swoimwystąpieniu mówił również oszczycie klimatycznym COP 24,który odbędzie się w grudniu

W dniu 13 listopada 2018 r. w Bratysławie odbyło się cykliczne spotkanieczłonków IndustriALL Europa – Region Wschodni. Spotkania te regularnieodbywają się dwa razy w roku po kolei w każdym państwie z których po-chodzą organizacje wchodzące w skład Regionu Wschodniego a są to: Pol-ska, Węgry, Słowacja, Czechy i Słowenia.

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tysol.pl 9

Strona internetowaKSPCH NSZZ „Solidarność”www.spch-solidarnosc.pl

Znajdziecie tam bieżące informacjeoraz miesięcznik

„Solidarność Polskiej Chemii”Szukajcie nas też na „fejsbuku”:www.facebook.com/spch.nszzsolidarnosc

Na nowej stronie internetowejwww.tysol.pl

można kupić wydanieelektroniczne tygodnika.

www.tysol.plto nie tylko nasza gazeta,to także codzienny serwis

z kraju i zagranicy

w Katowicach a przy okazji, co mniezadziwiło powiedział, że IndustriALL Euro-pa nie jest partią zielonych i nie musimysię zgadzać z ich wszystkimi postulatamidotyczącymi ochrony środowiska, że myjesteśmy związkowcami i w pierwszej ko-lejności powinniśmyzadbać o górników, bonie można po prostu zamknąć kopalnie izostawić ich bez pracy. Zadziwiło mnie to,bo dotychczas związkowcy z Europy Za-chodniej jakby powtarzali hasła zielonychi mówili o potrzebie likwidacji kopalń wę-gla. Widzę tu dużą zasługę Kazika Graj-carka ( dotychczasowego przewodniczą-cego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki),który zawsze na obradach IndustriALLEuropa i IndustriALL Global poruszał tetematy i wbijał do głów związkowców zEuropy Zachodniej, iż należy zmieniaćtechnologie elektrowni na nieszkodliwą anie zamykać kopalnie. Jako inne tematyważne w obecnej chwili dla związków za-

wodowych w Europie,Luc uznał cyfryzacjęi negocjacje zbiorowe.

W temacie negocjacji zbiorowych, bran-żowych wypowiadał się dość długo wska-zując na to, że jest wiele państw (tak jakPolska) gdzie nie ma układów branżowych.IndustriALL Europa rozpoczyna w niedłu-gim czasie olbrzymią kampanię, która madotyczyć właśnie negocjacji zbiorowych.

Mam nadzieję, że wykorzystamy tą KAM-PANIĘ W NASZYCH DZIAŁANIACH WPOLSCE.

Za dwa tygodnie również w BratysławieIndustriALL Europa organizuje dużą kon-ferencję poświęconą Układom zbiorowym.

Po wystąpieniu Luca była dyskusja iuczestnicy wypowiadali się na temat ukła-dów branżowych. Wszędzie nie jest rewe-lacyjnie w tym temacie, ale najgorzej jest w

Polsce i w Rumunii, Węgrzy, Czesi i Sło-wacy wypowiadali się, iż u nich udaje sięwynegocjować układy branżowe a niektó-rzy z nich np. przewodniczący branżyszklarskiej w Czechach stwierdził, że oninigdy nie mieli problemu z pracodawcamiaby podpisać układ zbiorowy w ich branży.

Bardzo podobało mi się stwierdzenie, któ-re wygłosił przewodniczący Kovo ze Sło-wacji – Emil Machyna, powiedział, że prze-cież układ branżowy to jest podstawowyprodukt związku zawodowego. Będę terazciągle to powtarzał przy każdej okazji. Doniedawna mówiłem podobnie, bo mówiłem,że negocjacje PUZP to powinno być naszepodstawowe zajęcie, tak jak jest w związ-kach zawodowych UE, ale stwierdzenie, żekłady zbiorowe to podstawowy produktzwiązków zawodowych jest bardzo celne.

Emil powiedział również, że w czasachCzechosłowacji pracodawcy obowiązkowonależeli do Izby Handlowej i wszyscy mogli

być stroną do negocjacji układów branżo-wych i 90 proc. firm było w układach bran-żowych. Teraz tego obowiązku przynależ-ności do Izby nie ma i układów jest mniej,ale stwierdził, że na Słowacji ma wrócić tenobowiązek przynależności do Izby ( wartoto sprawdzić i wprowadzić u nas).

Na koniec wypowiedzi Luc Triangleprzedstawił propozycję do przemyślenia,którą chyba nikt sobie realnie nie wyobra-ża . Stwierdził żeby przemyśleć, czy nienależy odwrócić zasad członkostwa wzwiązku a mianowicie żeby pracownik za-pisywał się do związku zawodowego euro-pejskiego np. do IndustriALL Europa a niedo związku zawodowego w danym kraju.Powiedział żeby się zastanowić czy po-trzebne są organizacje krajowe czy regio-nalne. Chyba na dzisiaj ciężko byłoby so-

bie wyobrazić, że pracownik w Polsce po-winien być członkiem IndustriALL Europaa nie organizacji zakładowej, regionu czybranży w danym kraju. Nie sądzę żebyuczestnicy spotkania przyjęli poważnietaką propozycję.

Następnym tematem obrad były tzw. no-woczesne związki zawodowe. Temat tendotyczy głównie Czech i Słowacji. Przy-pomnę, że tam w przeciwieństwie do Pol-ski do tej pory istnieją głównie związki bran-żowe, które istniały przed zmianą ustro-jową, czyli można rzecz, że to są związkipostkomunistyczne. Teraz odnotowali zja-wisko powstawania nowoczesnych związ-ków jak je nazywają, które są dla nich kon-kurencją, które ich krytykują.

Ostatnim tematem była dyskusja o mi-gracji. Przedstawiciele poszczególnychpaństw mówili jak jest u nich w kraju z pra-cownikami z innych państw. Okazuje się,że we wszystkich państwach Regionu

wschodniego jest podobnie jak unas, czyli jest zapotrzebowaniena pracowników i pracuje wielupracowników z innych państw. WCzechach np. bezrobocie jest napoziomie 2% i na jedno miejscepracy przypada 0,7 pracownika.Podobnie jak w Polsce pracow-nicy Czech, Słowacji, Węgier czySłowenii wyjechali za lepiej płatnąpracą do UE a u nich brakuje pra-cowników.

Na koniec obrad uzgodniliśmytematy na następne spotkanie: 1.Migracja ( mamy zrobić dokładnąprezentację); 2. Wpływ Brexitu narodzimy przemysł; 3. Emisja wprzemyśle samochodowym; 4.Wnioski z grudniowej konferencjio układach branżowych.

Ustaliliśmy, iż następne spo-tkanie organizują koledzy zCzech w dniach 15-16 kwiecień2019 a jesienią na początku paź-dziernika obrady organizują ko-ledzy z Węgier.

Mirosław Miara

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie

Spotkanie na SłowacjiW dniu 15 listopada 2018 r. na Słowacji w miejscowości Svit odbyło się spotkanieprzedstawicieli Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ Solidar-ność ze słowackimi związkowcami chemii i energetyki z federacji ECHOZ. Przy-pomnę, iż spotkania tego typu odbywają się cyklicznie raz w roku od wielu lat. Wzeszłym roku koledzy ze Słowacji gościli u nas na obradach Rady KSPCH wŚwinoujściu.

Tradycyjnie na tych spotkaniach oma-wiamy sytuację polityczną, ekono-miczną w naszych krajach oraz wy-

mieniamy się doświadczeniami związko-wymi. Tym razem rozpoczęliśmy nasząwizytę od zwiedzania zakładów chemicz-nych Chemosvit, które mieszczą się wła-śnie w miejscowości Svit.

W firmie przyjął nas bardzo gościnniePrezes Spółki, przekazując informacje ohistorii firmy, procesie restrukturyzacji orazo współpracy i dialogu społecznym zezwiązkami zawodowymi.

Po tej oficjalnej części zwiedzaliśmyczęść zakładu przyglądając się proceso-wi projektowania grafiki oraz przygotowa-nia procesu produkcyjnego grafiki na opa-kowaniach foliowych. Nigdy dotąd jedzącchipsy, nie zdawałem sobie sprawy jakskomplikowany jest proces wykonaniakolorowego druku na opakowaniu. Po tejwizycie chyba będę już zawsze to widziałinaczej.

Po ciekawym zwiedzaniu firmy wrócili-śmy do hotelu na obrady. Z naszej stronybyło 7 reprezentantów KSPCH a ze stronySłowackiej 14 osób plus tłumacz. Spotka-nie jak zawsze odbyło się w bardzo miłej,sympatycznej i koleżeńskiej atmosferze.

Rozpoczął je Marian Bananka, obecnyprzewodniczący od kilku miesięcy, ponie-waż dotychczasowy wieloletni przewodni-czący, nasz przyjaciel Juraj Blahak od-szedł na emeryturę. Marian obecną sytu-ację polityczną i ekonomiczną na Słowa-cji określił jako dobrą. Bezrobocie sięga 6proc. czyli podobnie jak u nas i podobniejak u nas pracodawcy zatrudniają cudzo-ziemców oferując im niższe płace i na takąsytuację związkowcy reagują podobnie jakmy, tzn. uważają, iż tych pracowników po-winno się zatrudniać na identycznych wa-runkach jak pracowników rodzimych. Prze-wodniczący stwierdził, iż Słowacja stajesię „europejskim Detroit” czyli największymskupiskiem produkcji samochodowej wEuropie.

Na Słowacji jest już chyba pięciu dużychproducentów aut a obecnie rusza produk-cja Land Rovera. Średnia płaca na Słowa-cji wynosi około 1000 Euro. Rząd Słowac-ki stanowi koalicja trzech partii w tym par-tia SMER ( socjaldemokracja),

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tysol.pl 11

Słowacka Partia Narodowa oraz Partia Wę-grów Słowackich. Prawicowa partia jest wopozycji, zapowiada wygranie następnychwyborów w 2020 roku i obiecuje różneświadczenia jak 13 i 14 pensje itp.

Wiek emerytalny na Słowacji, to podsta-wa czyli 62 lata, plus co roku ten wiek wzra-sta około 50 dni. Jest obecnie projekt usta-wy w parlamencie, aby ten wzrost wiekuemerytalnego zatrzymać na poziomie 64 lat.

W temacie związkowym, przewodniczą-cy przekazał, iż ich organizacja ECHOZ ne-gocjuje dwa branżowe układy zbiorowe tj.w energetyce i w chemii. Centrala ECHOZuczestniczy również w negocjacjach zakła-dowych układów zbiorowych. Marian Banan-ka stwierdził, że coraz trudniej się negocju-je układy branżowe, ponieważ pracodawcynie bardzo chcą w nich zawierać konkretnezapisy dotyczące wskaźników, podwyżekitp. Po tej prezentacji oczywiście była kolejna naszą reprezentację. Omówiliśmy sytu-ację polityczną, ekonomiczną i związkowąw Polsce informując między innymi o wy-borach samorządowych, wyborach w NSZZSolidarność oraz obchodach 100 rocznicyniepodległości.

Potem była seria pytań a następnie omó-wiliśmy tematy zagadnień na przyszłe spo-tkanie, które odbędzie się w 2019 roku wPolsce. Jednym z tematów będzie szcze-gółowe omówienie punkt po punkcie ukła-du branżowego jaki posiadają związkow-cy z ECHOZ, po to byśmy mogli zobaczyćjakie zagadnienia udaje im się w takichukładach zapisać. Oczywiście nie bez zna-czenia w tego typu spotkaniach jest częśćintegracyjna. Bracia Słowacy, to pokrew-ne nam dusze, mamy wiele cech podob-nych, to i w związku z tym była sympa-tyczna kolacja, gra w kręgle i mile spę-dzone chwile. Mirosław Miara

Wszelkie informacje orazzapisy, proszę kierować natelefon lub mail podany wzaproszeniu.

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie12

Dodatek do emerytury,o którym nie wszyscy wiedząRekompensata z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym cha-rakterze nie jest samoistnym świadczeniem pieniężnym. Stanowi ona dodatekdo kapitału początkowego i łącznie z tym kapitałem podlega waloryzacjom, a wefekcie powiększa podstawę obliczenia emerytury.

Rekompensatę obliczamy osobom,które pracowały w szczególnychwarunkach lub w szczególnym cha-

rakterze. Sprawdź na jakich zasadach jąustalamy.Jakie warunki musisz spełnić:

Ustalimy Ci rekompensatę za pracę wszczególnych warunkach lub w szczegól-nym charakterze, jeżeli:*przed 1 stycznia 2009 r. pracowałeś wszczególnych warunkach lub w szczegól-nym charakterze stale i w pełnym wymia-rze czasu pracy przez co najmniej 15 lat,nie masz ustalonego prawa do wcześniej-szej emerytury, np. z Karty Nauczyciela,nauczycielskiego świadczenia kompensa-cyjnego ani emerytury pomostowej,*wystąpisz z wnioskiem o emeryturę w po-wszechnym wieku emerytalnym (60 lat dlakobiet, 65 lat dla mężczyzn),*dołączysz do tego wniosku świadectwopracy lub zaświadczenie, które potwierdza,że wykonywałeś pracę w szczególnychwarunkach lub w szczególnym charakterze.

Ważne! Nie obliczymy rekompensa-ty, jeśli wnioskujesz o wcześniejsząemeryturę.

Od czego zależy wysokość rekompen-saty?

Wysokość rekompensaty zależy m.in. od:*Twojego stażu ubezpieczeniowego (okre-sów składkowych i nieskładkowych sprzed1 stycznia 2009 r.),*czasu, przez jaki wykonywałeś pracę wszczególnych warunkach lub w szczegól-nym charakterze, przed 1 stycznia 2009 r.,*obniżonego wieku emerytalnego określo-nego dla danego rodzaju pracy,*wieku który osiągnąłeś 31 grudnia 2008 r.

Jak wyliczamy rekompensatę?Wyliczenie jest dość skomlikowane, a

jego sposób mozna znaleźć w pełnym ar-tykule umieszczonym pod adresem inter-netowym http://www.zus.pl/swiadczenia/zasady-przyznawania-emerytury/rekom-pensata-z-tytulu-pracy-w-szczegolnych-warunkach-lub-w-szczegolnym-charak-terze.

Ważne! Rekompensatę za pracę wszczególnych warunkach doliczamy dokapitału początkowego, który dla osób zdużym stażem pracy przed 1999 r. jestistotnym elementem podstawy obliczeniaemerytury powszechnej. Tym samym re-kompensata ma znaczący wpływ na wy-sokość tej emerytury.

Podstawa prawnaUstawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emery-turach i rentach z Funduszu UbezpieczeńSpołecznych (Dz.U. z 2017 r. poz.1383, zpóźn.zm)

Ustawa z dnia 26 stycznia 1982 r. KartaNauczyciela (Dz.U. 2018 r. poz. 967

Ustawa z dnia 19 grudnia 2008 r. o emery-turach pomostowych (Dz.U. z 2017 r. poz.664 z późn.zm.)

Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytal-nego pracowników zatrudnionych w szcze-gólnych warunkach lub w szczególnymcharakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 z późn.zm.)

To nie jest dodatek tylko rekompensata (takie trochę odszkodowanie) - tłumaczy nsz prawnik -

Dariusz Sobolewski.Nie ma odrębnego wniosku (za wyjątkiem

przekształcenia z urzędu renty na emery-turę- art. 24a Ustawy o emeryturach i ren-tach z FUS)- wnioskiem jest sam wnioseko emeryturę w powszechnym wieku eme-rytalnym z załączonym świadectwem pra-cy lub zaświadczeniem o wykonywaniupracy w szczególnych warunkach lub wszczególnym charakterze.

Nadto z tej rekompensaty mogą skorzy-stać tylko niektórzy i ZUS to precyzyjnieokreślił, tj. osoby urodzone po 1948 r., któreprzed 1 stycznia 2009 r. wykonywały przezco najmniej 15 lat pracę w szczególnychwarunkach lub w szczególnym charakte-rze w rozumieniu przepisów obowiązują-cych do 31 grudnia 2008 r i nie miały moż-liwości skorzystania z jakiejkolwiek formy„wcześniejszej emerytury”, co oznacza, że

wyłączeni są ci, którzy mają ustalone pra-wo do:* wcześniejszej emerytury pracowniczej,* emerytury z tytułu pracy w szczególnychwarunkach lub w szczególnym charakte-rze, emerytury górniczej,* emerytury z tytułu wykonywania pracygórniczej,* emerytury nauczycielskiej bez względuna wiek,* emerytury pomostowej,* nauczycielskiego świadczenia kompen-sacyjnego.

Inaczej mówiąc, z rekompensaty skorzy-stają tylko ci pracownicy, którzy:1) urodzili się po 1948 r.,2) przed 1 stycznia 2009 r. wykonywaliprzez co najmniej 15 lat pracę w szczegól-nych warunkach lub w szczególnym cha-rakterze (przy czym: przy ustalaniu 15-let-niego okresu pracy w szczególnych wa-runkach lub w szczególnym charakterzeuwzględniane są jedynie okresy, w którychpraca ta była wykonywana stale i w peł-nym wymiarze czasu pracy, z wyłącze-niem: okresów niewykonywania pracy, zaktóre pracownik otrzymał po 14 listopada1991 r. wynagrodzenie lub świadczenia zubezpieczenia społecznego w razie cho-roby i macierzyństwa, takich jak urlopu dlaporatowania zdrowia, niezdolności do pra-cy czy pobierania np. zasiłku chorobowe-go, macierzyńskiego, jak również urlopubezpłatnego i wychowawczego),3) składają wniosek o emeryturę po osią-gnięciu powszechnego wieku emerytalne-go (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn),4) nie mieli wcześniej ustalonego prawa dojakiejkolwiek emerytury „specjalnej” (np.pomostowej:- jeżeli mieli ustalone prawo anie skorzystali z niego i pracowali dłużej-także nie otrzymają rekompensaty).

Dariusz Sobolewski

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tysol.pl

KulturalnieOficer polskiego wywiadu, pracującyprzez wiele lat poza granicami kraju,pod przybraną tożsamością, pisząc podpseudonimem Vincent V. Severski,odsłania warsztat pracy służb szpiegowskich w różnych krajach świata.Bohaterami powieści są tzw. nielegałowie, supertajni szpiedzy posługującysię za granicą nową tożsamością i dorobioną „legendą”.Włodzimierz Sokołowski to były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa (De-partament I MSW), Urzędu Ochrony Państwa (Zarząd Wywiadu) i AgencjiWywiadu, emerytowany podpułkownik. Obecnie - pisarz. Może ze względuna jego przeszłość warto przeczytać „Nielegalnych”. Ja sięgnałem po tą ksiąz-kę z przekory, bowiem tzw. prawicowi dziennikarze, właśnie ze względu naesbeckie korzenie z góry podeptali autora i książkę. Myślę, że niesłusznie.

NielegalniVincent V. Severski

13

Włodzimierz Sokołowski był funk-cjonariuszem wywiadu PRL i IIIRP, pełnił służbę wywiadowczą

26 lat, z czego prawie połowę pozaPolską. Był szkolony w Studium Pody-plomowym Ośrodka Kształcenia Kadr Wy-wiadu w Starych Kiejkutach w okresie 24sierpnia 1981 r. do 15 lipca 1982 r. Po1990 r. przeszedł przeszkolenie w USAprzez CIA. W Agencji Wywiadu doszedłdo jednego z najwyższych stanowisk kie-rowniczych.

Pracę zaczął w 1982 r. w Wydziale XIDep. I MSW (dywersji ideologicznej). Zaj-mował się rozpoznaniem osobowym dzia-łalności obcych służb specjalnych prowa-dzących dywersję ideologiczną skiero-waną na Polskę oraz rozpracowaniemNSZZ „Solidarność”. W czerwcu 1989 r.zaangażowany był w organizację wybo-rów. W 1990 roku został pozytywnie zwe-ryfikowany i zwolniony z pracy w wywia-dzie. Na początku lat 90. XX w. został po-nownie przyjęty do służby. Uczestniczyłwedle swoich słów w ok. 140 przedsię-wzięciach operacyjnych w prawie 50 pań-stwach. Zna biegle trzy języki (angielski,rosyjski i szwedzki). Odszedł ze służbyw AW w 2007 r. na własną prośbę, w stop-niu podpułkownika.

Podczas lektury rzuciły mi się w oczyniedoróbki - zagmatwiające opowieść nie-istotne szczegóły, uleganie stereotypom,gloryfikacja naszych itd. Ale wciąż intry-gująca akcja trzyma w napięciu.

Tym razem ścierają się ze sobą tajnesłużby polskie i rosyjskie, w tle zaginio-ne archiwa, aktualności polityczne czylipolski IPN i kompromitujące teczki, spra-wa Olina. Towarzyszy temu przejmują-cy wątek starego rosyjskiego nielegaładziałającego w Szwecji. Lektura takwciągająca, że momentami zapomina-łam o niedawnych wyborach, buldogachpod dywanem, aferach prawdziwych iwykreowanych.

„Nielegalni” to powieść szpiegowska, roz-grywająca się współcześnie w Polsce, Szwe-cji, Rosji na Białorusi i Ukrainie, z wplecio-nymi epizodami historycznymi z czasów IIwojny światowej oraz wieloma współczesny-mi wątkami politycznymi i osobami z życiapublicznego. Autor odkrywa tajemnice sto-sunków polsko-rosyjskich, sięgając do lat40. ubiegłego wieku i nieznanych dotądwątków katyńskich oraz dokumentów IPN.Nawiązuje do współczesności, odsłaniająckulisy obejmowania władzy w Polsce przezprawicę. Tropi polskiego łącznika Al-Kaidyoraz pokazuje metody działania szwedzkichsłużb specjalnych.

Konrad powraca do Warszawy po zakoń-czonej fiaskiem misji na Bliskim Wscho-dzie: znów nie udało mu się dopaść „Karo-la” vel Safira as-Salama, polskiego od-szczepieńca, łącznika Al-Kaidy... NiejakiHans Jorgensen szuka w szwedzkiej pra-sie niewinnych na pozór ogłoszeń, z któ-rych następnie odszyfrowuje zakodowane

informacje... Pułkownik Stiepanowyczzmińskiego KGB krótko cieszy się z zaro-bionych na przemycie dolarów, gdyż padaofiarą napadu... W październiku 1939 rokuw Moskwie Beria, naczelnik NKWD, słu-cha referatu majora Zarubina na temat dzia-łań wywiadowczo-operacyjnych na tereniePolski. W gabinecie prezesa IPN zjawiasię profesor Barda i twierdzi, że ma doku-menty, które rzucają całkiem nowe świa-tło na zbrodnię katyńską... We współcze-snej Polsce stanowisko prezydenta piastu-je Stanisław Zieliński, lecz rzeczywista wła-dza spoczywa w rękach szefa jego kance-larii, Marcina Kamińskiego – osobnika oniezbyt reprezentacyjnej aparycji, za to cie-szącego się poparciem konserwatywnegoelektoratu.

Wszystkie te na pierwszy rzut oka odle-głe od siebie wątki, postacie, miejsca i wy-darzenia łączą się w niezwykłą, precyzyj-nie skonstruowaną fabułę, tworząc kilku-set stronicową wciągającą historię o wy-jątkowej mocy.

NIELEGAŁ to oficer wywiadu działający za granicą pod przybraną tożsamością. Wodróżnieniu od oficerów legalnych rezydentur nie obejmuje go immunitet dyplomatyczny.Tożsamość nielegała budowana jest najczęściej na podstawie tak zwanych danych wtór-nikowych, to znaczy „skradzionego” życiorysu autentycznej osoby, lub zgodnie z fikcyj-nym, lecz wiarygodnym wzorem. Narodowość i obywatelstwo dobiera się tak, by niewzbudzał podejrzeń i mógł się swobodnie przemieszczać. Największe wywiady światawykorzystują nielegałów do najtrudniejszych zadań, dlatego są oni narażeni na szcze-gólne niebezpieczeństwo. Tę formę działalności wywiadowczej opanował i rozwinął wokresie międzywojennym Związek Radziecki, a do mistrzostwa doprowadził ją po II woj-nie światowej.

...podniósł z podłogi gazetę zaczął ją przeglądać. Szybko przeskoczył do stron z ogło-szeniami. W dziale „sprzedam” przejrzał uważnie anonse na literę „Z”. Czynność tęwykonywał dzień w dzień od czterdziestu trzech lat. Na ostatnim miejscu w kolumnie„sprzedam” dostrzegł ogłoszenie: „Zainteresowani szkicem E. Dahlbergha, Ryga, tel.0859011678”. Drgnął, poczuł narastające podniecenie. Zawsze tak reagował, gdy czytałten anons, choć ostatnio nie zdarzało się to często. Próbował sobie przypomnieć, któryto już raz. Nie jestem pewien – pomyślał – ale chyba co najmniej pięćdziesiąty. Pod-szedł do biblioteki, wyjął książkę, w której zaznaczał numery stron odpowiadające ko-lejnym ogłoszeniom. Obliczył, że to jest pięćdziesiąte piąte, i aż się zdziwił, stwierdziw-szy, że poprzednie ukazało się zaledwie dwa miesiące wcześniej.

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie

„ S O L I D A R N O Ś Ć P O L S K I E J C H E M I I ”Informator Krajowego Sekretar iatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Sol idarność”

01-207 Warszawa, ul. Karolkowa 22/24, tel: 226913575; kom: 785192803, e-mail: [email protected] i kolportaż: Michał Orlicz; 58-505 Jelenia Góra 7, skr. poczt. 426,

tel. 508394879, e-mail: [email protected]ółpraca: Ireneusz Besser, Sławomir Bezara, Henryk Kleczkowski, Mirosław Miara, Bolesław Potyrała, Marek Ziarkowski

Rozrywkowo

Trzej muszkieterowie polskiej polityki:Teraz, Zaraz i Ambaras