klubiwspsz.wp.mil.plklubiwspsz.wp.mil.pl/plik/file/2016/sredniowiecze-1.docx · Web view1242 -...

113
Ś R E D N I O W I E C Z E

Transcript of klubiwspsz.wp.mil.plklubiwspsz.wp.mil.pl/plik/file/2016/sredniowiecze-1.docx · Web view1242 -...

Ś R E D N I O W I E C Z E

Oto kolejne nasze wydawnictwo, dotyczące tym razem kultury średniowiecza. Prezentujemy w nim podstawowe informacje o teatrze, literaturze, architekturze i sztuce, muzyce i filozofii średniowiecznej. Intencją autorów tego opracowania jest to, by choć trochę zmienić stereotypową ocenę średniowiecza jako epoki brudu, zabobonów i mroku. Zatem próbujmy, chociaż nie będzie to łatwe.

WAŻNIEJSZE DATY, ŚWIAT.

410 - Zdobycie Rzymu przez Wizygotów pod wodzą Alaryka. 476 - Upadek Cesarstwa Rzymskiego. Zamach Odoakra - zdetronizowanie ostatniego cesarza zachodnio rzymskiego panującego w Rzymie Romulusa Augustulusa. 600 - 900 - Rozkwit cywilizacji Majów w Ameryce Środkowej. 622 - Ucieczka Mahometa do Medyny, początek ery muzułmańskiej. 711-714 - podbój Hiszpanii przez Arabów. 750 - 850 - Epoka Karolingów (Pepin Mały - 752-768; Karol Wielki - 768-814, od roku 800 cesarz Franków, w latach 772 - 804 prowadził wojny z Sasami). Upadek kultury karolińskiej w wyniku zbrojnych napaści Madziarów i Wikingów. Układ w Verdun w 843 r. - podział państwa Karola Wielkiego na Królestwo Franków Zachodnich i Państwo Wschodnio - frankońskie. 732 - Bitwa pod Poitiers, znana także jako bitwa pod Tours - bitwa stoczona między armią arabską pod wodzą Abd ar-Rahmana a wojskami frankijskimi majordoma królestwa Karola Młota i księcia Akwitanii Odona Wielkiego. 800 - Koronacja na cesarza rzymskiego króla Franków Karola Wielkiego. Odnowienie cesarstwa rzymskiego na zachodzie. 843 - Traktat w Verdun. Państwo Franków podzielone zostało pomiędzy synów Karola Wielkiego: Lotara, Karola Łysego i Ludwika Niemieckiego. Podział ten zainicjował proces tworzenia się państw Francji, Niemiec i Włoch. 1000 - Wyprawa Wikingów do Ameryki Płn. 1054 - Schizma wschodnia - rozłam chrześcijaństwa na wschodnie i zachodnie. 950 - 1100 - Czasy Ottońskie. Koronacja Ottona I na Cesarza Rzymskiego - 962, odnowienie świeckiego i kościelnego ładu w związku z reformą kościelną wprowadzoną najpierw w klasztorze Cluny; reguła św. Benedykta. 987 - Początek dynastii Kapetyngów panującej we Francji do 1378 r. 993 - Założenie miasta Delhi w Indiach. 1066 - Bitwa pod Hastings, opanowanie Anglii przez Normanów pod wodzą Wilhelma Zdobywcy. 1077 - Henryk IV pod murami Kanossy. 1096 - 1099 - Pierwsza wyprawa krzyżowa. 1143 - Utworzenie królestwa Portugalii. 1147 - Założenie Moskwy. 1147- 1149 - II wyprawa krzyżowa. 1189 -1192 - III wyprawa krzyżowa. 1190 - Śmierć cesarza niemieckiego Fryderyka I Rudobrodego - Barbarossy. 1199 - Powstanie Zakonu Niemieckiego Szpitala Najświętszej Marii Panny - Krzyżaków. 1200 - Upadek cywilizacji Tolteków w Ameryce Środkowej. 1202 - 1204 - IV wyprawa krzyżowa, zdobycie Konstantynopola. 1206 - 1227 - Czingis Chan, utworzenie państwa mongolskiego. 1215 - zdobycie Pekinu. 1210 - Rycerze krzyżowi zdobywają Inflanty. 1212 - Krucjata dziecięca. 1209 - XIV w. - Rozbicie albigensów przez papiestwo. 1214 - 1294 - Robert Bacon, wybitny filozof, badacz przyrody. 1217 - 1221 - V wyprawa krzyżowa.

2

1242 - Bitwa na jeziorze Czudzkim (Pejpus). Aleksander Newski zwycięża zakon rycerzy niemieckich, „kawalerów mieczowych”. 1248 - 1250 - VI wyprawa krzyżowa. 1270 - VII wyprawa krzyżowa. 1271 - 1295 - Podróż Marco Polo z Wenecji do Chin. 1291 - Upadek Akki, ostatniej twierdzy krzyżowców. 1314 - Proces Zakonu Templariuszy. 1330 - Wprowadzenie w Europie podziału doby na 24 godziny. 1337 - 1453 - Wojna Stuletnia - zwycięstwo wojsk angielskich pod Grecy - 1346, Potier -1358 i pod Azincourt -1415. 1347 - 1350 - Epidemia dżumy w Europie. 1368 - 1644 - Panowanie dynastii Ming w Chinach. 1371 - 1415 - Jan Hus - czeski reformator religijny i pisarz, spalony na stosie 6 lipca. 1378 - 1417 - Wielka shizma zachodnia - trzech papieży. Sobór w Konstancji 1414 - 1418 r. 1382 - Zdobycie Moskwy przez Tatarów. 1429 - Zdobycie Orleanu przez Francuzów pod wodza Joanny d’Arc. 1445 - Wynalezienie druku przez Jana Gutenberga. 1455 - wydanie Biblii Gutenberga. 1453 - Zdobycie Konstantynopola przez Turków. Upadek Cesarstwa Wschodnio-rzymskiego. 1492 - Rekonkwista, zdobycie przez Izabelę Kastylijską Grenady, ostatniego państwa muzułmańskiego na Półwyspie Iberyjskim. 1492 - Odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba.

WAŻNIEJSZE DATY, POLSKA.

850 - Początek państwa Wiślan. 966 - Chrzest Polski Mieszka I. Mieszko wikingiem?972 - Bitwa pod Cedynią. 981 - Utrata przez Polskę Grodów Czerwieńskich. 997 - Śmierć św. Wojciecha nad jeziorem Drużno w trakcie misji chrystianizacyjnej Prusów. 999 - Kanonizacja św. Wojciecha.1000 - Zjazd cesarza Ottona III i Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. 1017 - Obrona Niemczy.1018 - Pokój Bolesława Chrobrego z cesarzem Henrykiem II w Budziszynie. 1025 - Koronacja królewska Bolesława Chrobrego.1038 - Najazd księcia czeskiego Brzetysława na Polskę, Czesi odrywają od Polski Śląsk.1076 - Koronacja królewska Bolesława II Śmiałego.1079 - Stracenie przez Bolesława Śmiałego biskupa Stanisława.1109 - Najazd cesarza Henryka V na Polskę z zamiarem przywrócenia tronu wygnanemu bratu Bolesława Krzywoustego - Zbigniewowi, obrona Głogowa.1138 - Podział Polski na dzielnice.1146 - Wygnanie z Polski księcia Władysława najstarszego z synów Krzywoustego. 1220 - Powstanie "Kroniki" Wincentego Kadłubka. 1226 - Sprowadzenie Krzyżaków do Ziemi Chełmińskiej przez ks. Konrada Mazowieckiego.1241 - Pierwszy najazd mongolski na Polskę, bitwa pod Legnicą.1300 - Założenie miasta Warszawy. 1300 - Koronacja Wacława II na króla Polski.1308 - Krzyżacy odbijają Pomorze Gdańskie Brandenburczykom i włączają je do swego państwa.1309 - Krzyżacy przenoszą siedzibę swego wielkiego mistrza z Wenecji do Malborka.1320 - Koronacja Władysława Łokietka.1331 - Bitwa z Krzyżakami pod Płowcami.

3

1333 - Śmierć Władysława Łokietka.1335 - Zjazd Kazimierza Wielkiego z królami Czech i Węgier w Wyszehradzie. 1343 - Pokój polsko-krzyżacki w Kaliszu.1340-1366 - Wojny Kazimierza Wielkiego o Ruś Halicką z Litwinami i Tatarami. 1355 - Układ w Budzie o dziedziczeniu tronu polskiego przez Andegawenów węgierskich.1364 - Utworzenie uniwersytetu w Krakowie.1370 - Śmierć Kazimierza Wielkiego.1374 - Przywilej koszycki dla rycerstwa polskiego wydany przez Ludwika Andegaweńskiego.1385 - Unia polsko-litewska w Krewie.15 lipca 1410 - Bitwa pod Grunwaldem, klęska duchowieństwa niemieckiego w starciu z rycerstwem polskim, litewskim, ruskim, czeskim i Tatarami.1411 - Pierwszy pokój w Toruniu.1413 - Unia polsko-litewska w Horodle. 1414 - „Wojna głodowa” pomiędzy Polską a Zakonem Krzyżackim. 1444 - Bitwa pod Warną między wojskami polsko-węgierskimi pod dowództwem króla polskiego i węgierskiego Władysława III Warneńczyka, a wojskami tureckimi pod dowództwem sułtana Murada II. Śmierć króla polskiego.1454-1466 - Wojna Trzynastoletnia. 1457 - wykupienie zamku Malborka. 1474 - Pierwszy druk na ziemiach polskich „Calendarium anni Domini 1474 currentis”. 1489 - Ołtarz Mariacki Wita Stwosza w Krakowie. 1492 - Śmierć Kazimierza Jagiellończyka. 1493 - Pierwszy w Polsce sejm walny.

Tyle chronologii. Jak w tych okolicznościach historycznych, politycznych i militarnych miała się sztuka? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie.

Wiesław KAŹMIERCZAK.

TEATR ŚREDNIOWIECZNY.

Nowa religia wprowadzana podstępnie, krwawo i siłą - chrześcijaństwo, przyniosła określone zyski (bogactwo, władza, ziemia) wąskiej grupie społecznej. Nastąpiło głębokie przeobrażenie wierzeń i obyczajów. Zmienił się zasadniczy cel życia ludzkiego, dla maluczkich i licznych rzecz oczywista. Ziemski ideał szczęścia miała zastąpić nadzieja na żywot wiekuisty, życie pozagrobowe w niebie. Bóg stał się najwyższą miarą wszystkiego, absolutem. Powstała świadomość grzechu i zła w uczynkach, których normy wyznaczali nieomylni „pośrednicy boscy”, a które to uczynki do niedawna były czymś zwyczajnym, moralnie obojętnym. Dysonans między wymaganiami religii a grzesznym życiem przyczynił się do gloryfikacji i uwielbienia Boga i świętych jako wzorów doskonałości. Kryteria uznawania świętości do dziś wzbudzają irytację i uśmiechy politowania.

Niestety, ten trend ujawnił się w architekturze, rzeźbie, malarstwie, muzyce i w teatrze. Jaki zatem był ów teatr średniowieczny? Pierwsze stulecia przynoszą całkowity zanik dawnego teatru. Teatr rzymski, jego „rozwiązłość i barbarzyńskie igrzyska cyrkowe” zostają potępione i uznane jedynie słusznie za dom diabła i nieczystości. Rzemiosło aktorskie uznano za niegodne chrześcijaństwa i nie udzielano rozgrzeszania tym, którzy je uprawiali ( z wyjątkiem kiepskich aktorów z kadzielnicą i kropidłem przy ołtarzach, odzianych w kapiące złotem, prześmieszne stroje).

Rzadkie są ślady tekstów dramatycznych. Zachowały się naiwne dramaciki mniszki Hrosvithy z Gendersheim w Saksonii. Naśladowała ona Terencjusza pisząc w X w. niesłychanie krótkie teksty. Typowa dla jej „twórczości” sztuką jest „Dulcitius”, w której opowiada o męczeństwie chrześcijańskich dziewic Agape, Chionii, i Ireny. Dziewice przyjęły śluby czystości i odmawiają

4

wykonania rozkazu cesarza, który nakazał im wyjść za mąż. Rozwścieczony cesarz zamyka je w więzieniu, w pomieszczeniu „które znajduje się za korytarzem gdzie trzyma się garnki i patelnie” Tym korytarzem właśnie udaje się by zgwałcić dziewice. Na skutek cudu myli uwięzione kobiety z patelniami i garnkami, które całuje namiętnie a ubrudzony sadzą staje się pośmiewiskiem wszystkich. Następują potem inne cuda, w końcu jednak dziewice giną: Agape i Chionia na stosie a Irena od strzał łuczników. Taki rodzaj chrześcijańskiej miłości bliźniego.

W taki oto sposób teatr rodził się po raz drugi, tym razem chrześcijański, odrzucający dawne wzorce, poczęty na nowo z ducha pobożności. Źródłem nowego dramatu stała się liturgia katolicka; układ mszy, w której występował dialog ministrantów z księdzem, ewangelia ze swymi dialogowymi fragmentami. Cechą wspólną był język łaciński, obcy i niezrozumiały, wymagający zobrazowania wiernym treści świętych wydarzeń. Początek skromnym widowiskom dały święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Pierwszym zachowanym tekstem jest scenariusz spisany w X w. przez biskupa Winchesteru Ethelwolda, oparty na treści ewangelii św. Marka. Jest to scena opisująca jak trzy Marie odwiedzają grób Jezusa, który zastały pustym, dalej ich spotkanie z aniołem, który informuje kobiety o zmartwychwstaniu. Ta prosta scena zwana potocznie „ Trzy Marie u grobu” lub „Kogo szukacie”, jest częścią uroczystej mszy i rozwija się z czasem w wielkie widowisko teatralne zwane misterium.

Słowo misterium powstało jako skrót łacińskiego słowa ministerium, które oznacza służbę, służenie, nabożeństwo. Dodać trzeba, że założenie powszechności kościoła katolickiego nadawało teatrowi kościelnemu cechę ponadnarodowościową. We wszystkich krajach chrześcijańskich odgrywano podobne misteria, gdyż ich treść płynęła ze wspólnej wiary. Z czasem jednak, na szczęście, w liturgiczną łacinę zaczęły się wkradać fragmenty tekstów w językach rodzimych, które zastąpiły w końcu w całości łacinę sprawiając, że scenariusz stał się zrozumiały dla wszystkich. Wraz z tym zjawiskiem w misteria wkraczało codzienne życie w postaci wesołych wstawek zwanych intermediami czy interludiami, pochodzącymi z ludowego żywiołu i wesołości. Dziwne to zjawisko i ile w nim było odwagi. W widowisko ściśle kościelne, odprawiane podczas mszy przez duchownych w dziwnych obrzędowych szatach, dosłownie wciska się siłą świecki żywioł teatralny i to w dodatku komiczny. Wydaje się to wręcz niedorzeczne. Jednak tak było!. W scenę „Kogo szukacie” włącza się obszerne interludium przedstawiające zakup wonności, którymi niewiasty miały namaścić ciało zmarłego Chrystusa. Improwizuje się kram z pachnidłami, wprowadza się postaci: przekupnia, pachołka, kupcowej. Pojawia się nowa, nieoczekiwana intryga: zdrada małżeńska zakończona ogromnym tumultem i garbowaniem skóry - typowa farsa wpleciona w poważny ewangeliczny wątek. Te przeskoki od tematów religijnych do błazeńskich z czasem stały się typowe dla misteriów. Spowodowało to, że przedstawienia misteriów usuwano poza kościół.

Jakie były dalsze losy usuniętych z kościoła misteriów? Ano misteria odbywały się na stopniach schodów wiodących do kościołów i na ich tle. Później przeniesiono je na place przykościelne a w końcu na rynki miejskie. Władze kościelne zakazały osobom duchownym brania udziału w misteriach. Ich role przejęły cechy miejskie i pobożne bractwa. Misteria powoli przechodziły w świeckie ręce przekształcając się w wielkie widowiska. Kościół odżegnał się od nich i potępił ostatecznie.

Wyjaśnijmy proces przekształcania się misteriów w wielkie widowiska. Wąski zakres tematyki ewangelicznej powiększył się o wątki starotestamentowe i w końcu cała historia biblijna stała się treścią długich cykli widowiskowych. Najstarsze, spisane teksty tych widowisk pochodzą z XII i XIII w. Najdawniejszą jest gra o Adamie biblijnym i o grzechu pierworodnym. Najsłynniejsza jest pasja czyli „Misterium o męce Pańskiej” Arnula Grahama z 1450 r. licząca około 40 tys. wierszy, która była grana do 1613 r. Nawiasem mówiąc wiek XV jest okresem najbujniejszego rozkwitu misteriów i zarazem zapowiedzią ich upadku. Obok Grahama tworzyło wielu jemu podobnych. Kim byli autorzy tekstów misteryjnych. Byli to często światli, wykształceni poeci, rycerze-krzyżowcy i mieszczanie. Większość

5

tekstów misteryjnych to kilometrowe scenariusze bez literackiej wartości, przeznaczone do gry dla pospólstwa. Brakowało w tych tekstach misteryjnych kompozycji i dramaturgii. Były to składanki wydarzeń opisanych niesłychanie szczegółowo. Z tej obfitości szczegółów w tekstach zrodził się zbytek samych przedstawień. Wielcy poeci jak Dante Alighieri czy Petrarka dla teatru nie pisali. Śmiem twierdzić, że nie było mądrego, który by ich teksty potrafił zaadaptować na scenę. Jak zatem wyglądało samo przedstawienie misteryjne. Jak wspomniałem misteria po wyjściu z kościoła na rynki miast weszły pod opiekę mieszczaństwa, które je organizowało i wykonywało z poczucia pobożności jak i chęci rozrywki. Odprawiano je w wielu miastach francuskich, angielskich i niemieckich. Miasto na czas prezentacji misterium przybierało odświętny wygląd. Było bogato i kolorowo udekorowane. Przy uroczystym biciu w dzwony rozpoczynano widowisko wielkim pochodem, który przeciskał się przez zatłoczone ulice miasta. W pochodzie, który kończył się w miejscu gry kroczyli trębacze i aktorzy w kostiumach, którzy zajmowali swoje miejsca i widowisko mogło się rozpocząć. A trwało ono bez mała cały dzień, z przerwa na obiad. Przedstawienie obserwowało zwykle kilkanaście tysięcy widzów. O zmroku, po zakończeniu gry, rozpoczynały się biesiady i zabawy zarówno na ulicy jak i w domach. Widowisko odgrywano przez kilka dni. Nocą zmieniano dekoracje by były gotowe na dzień następny. W przedstawieniu misteryjnym górowało nad innymi bogactwo wrażeń wzrokowych. Muzyka występująca w misteriach była jakby dodatkiem. Tekst wygłaszany w czasie przedstawienia, jak wiemy, był długi, nudny i na ogół wszystkim dobrze znany. Ciekawość widza kierowała się nie ku temu co się przedstawia, ale jak się przedstawia. I tak; Majestat Boży czy Królewski ukazywano w całym olśniewającym blasku i okazałości. Sceny mąk i tortur, ukrzyżowania i śmierci były prezentowane z przejmującą wyrazistością. Taki realizm obrazu scenicznego wzbudzał grozę i strach. Przypadki omdleń, spazmów i płaczu wśród widzów towarzyszyły nieodłącznie pokazom misteriów, które nie oszczędzały i aktorów. Mdleli oni z wysiłku w czasie realizacji podobnych scen. Wesołe wstawki wspominane wcześniej były konieczne dla chwilowego odciążenia posępnego nastroju. Wykonawcami widowisk byli ludzie prości: murarze, stolarze, rzeźnicy sprzedawcy - lud pracowity i pobożny. Jednak rekrutacja tych aktorów odbywała się w sposób surowy. Wybrańcy musieli cieszyć się nienaganną opinią… Trzeba uzmysłowić sobie wielkie poświęcenie tych amatorów. Uczyli się tekstów obejmujących kilka tysięcy wierszy. Sami pokrywali koszty kostiumów, sami je wykonywali. Dobrowolnie godzili się na wielogodzinne próby, nie zaniedbując przy tym codziennych obowiązków. Grali zasadniczo tylko mężczyźni, gdyż czynny udział kobiet w teatrze był bardzo ograniczony. Z czasem powstały półzawodowe zespoły teatralne – Bractwa Pobożne. Ich członkowie stale poświęcali się aktorstwu. Jednym z tych bractw było francuskie Bractwo Pasyjne, które w 1402 r. otrzymało przywilej królewski na granie widowisk religijnych w kościele św. Trójcy w Paryżu. Gdy władze zabroniły grania misteriów, bractwo zakupiło stary pałac książęcy i otrzymało nowy przywilej odgrywania przedstawień świeckich.

Poznaliśmy już początkową, skromną scenę misteriów z ołtarza kościelnego. Później tłem przedstawień stało się lico katedry, kościoła a sceną schody. Te naturalne dekoracje nie wymagały żadnych dodatków. Wystarczało kilka sprzętów i rekwizytów. Z chwilą wyjścia misteriów na rynki miast i publiczne place wyłoniła się konieczność sztucznego zobrazowania miejsc akcji. Jak wyglądała misteryjna dekoracja. Chrześcijański podział życia na ziemskie i zagrobowe czyli na trzy odrębne plany: ziemi, nieba i piekła miał na scenie misteryjnej plastyczny odpowiednik. Dekoracji nieba i piekła poświęcano najwięcej uwagi aby pokazać je, odpowiednio, najcudowniej i najokropniej. Niebo, lub raj obrazował majestatyczny tron na ustawiony na podwyższeniu wśród fontann, kwiatów, obłoków i promieni. Piekło buchało dymem i ogniem. Straszyło paszczami potworów i okrutnym wrzaskiem rogatych diabłów.

Oto opis przedstawienia misterium, które odbyło się w 1547 r. w Valenciennes. „Efekty związane z niebem i piekłem myły zaiste wymyślne i publiczności mogło się zdawać, że są one wynikiem magii. Widziało się: Prawdę, Aniołów i rozmaite postacie zstępujące z wielkiej wysokości… Z piekła wychodził Lucyper nie wiadomo jakim sposobem na grzbiecie smoka. Laska Mojżesza

6

zeschnięta i pokręcona, nagle zakwitała i owocowała. Diabli unosili w dal dusze Judasza i Heroda. Woda Zamieniała się w wino w sposób tak niezwykły, że trudno było w to uwierzyć. Pięć bochenków chleba i dwie ryby zostały pomnożone i rozdzielone pomiędzy tysiące ludzi. Były jeszcze i inne cuda”. Takie bogactwo było jednak pokazywane sporadycznie. Częściej misteria wystawiano dużo skromniej.

Wróćmy jednak do poprzedniego wątku. Obok zasadniczego podziału na trzy odrębne plany gry występowała inna cecha misteryjnej sceny. To układ miejsc gry, który wynikał z wieloobrazowego wątku tematycznego, który wymagał nieustannej zmiany dekoracji. W dzisiejszym teatrze widzimy jedną dekoracje po drugiej (jeśli się zmieniają). W teatrze średniowiecznym kilkanaście scenek ustawiano obok siebie. Oczom widza ukazywał się ciąg stojących obok siebie różnych dekoracji na tle, których akcja miała się kolejno rozwinąć. Tak też przenosiły się na oczach widza z jednego miejsca w następne. Takie jednoczesne sąsiedztwo wszystkich miejsc gry ukazanych naraz nosi nazwę symultanizmu. Różnorodne i odrębne, pojedyncze scenki zwano mansjonami (domami). Każdy mansjon przedstawiał miejsce gry kilkoma charakterystycznymi szczegółami znakując np. Kalwarię krzyżem, Pałac Piłata siedziskiem na podwyższeniu. Mansjony ustawiano na podwyższeniach szeregowo, półkoliście albo rozrzucone luźno po placu. W Anglii mansjony umieszczano na wozach zwanych pageants (łac. strona książki, obraz) . Korowód tych wozów jechał ulicami miasta od jednej bramy do drugiej. Wozy zatrzymywały się a aktorzy odgrywali jedną i tę samą scenę. Taki obraz kolejno powtarzany na postojach trasy przejazdu, oglądali coraz to nowi widzowie. Ktoś stojący w jednym miejscu po obejrzeniu wszystkich scen na przejeżdżających wozach stawał się widzem całego wątku misterium. Podobny sposób stosowano w Italii, umieszczając kolejne sceny widowiska na łodziach płynących rzeką. Widzowie stojący na brzegu oglądali przepływające kolejne obrazy - sceny.

Scenie średniowiecznej znane były różne maszynerie i urządzenia do wywoływania efektów. Autorzy widowisk umieli wytwarzać piekielne ognie i dymy, promienie światła, sztuczne hałasy, trzaski i grzmoty. Nawet sztuczne zwierzęta poruszały się po scenie. Trzeba było podziwiać organizatorów tych gigantycznych przedstawień rozgrywanych w ciągu kilkunastu a bywało, że i kilkudziesięciu dni z osada aktorską licząca 500 i więcej osób. Również wyposażenie tych widowisk musi budzić podziw. Mówimy oczywiście o czasach największej świetności misteriów. Wyposażenie było wtedy naprawdę imponujące. Stroje aktorów charakteryzowały się niesamowitym przepychem. Lśniące jedwabie, aksamity, kosztowne złote brokaty, gronostaje i inne cenne futra, perły i drogie kamienie, złoto i ozdobna broń były używane na porządku dziennym w misteriach. Przedstawienia były niesłychanie barwne. W kostiumach scenicznych stosowano symbolikę barw. Biel oznaczała niewinność i zbawienie, czerń - grzech i potępienie, czerwień znamionowała sprawiedliwość, zieleń - prawdę, barwa żółta - zawiść. Kostiumy postaci boskich wymagały dużej fantazji charakterystycznej dla wyobrażeń owych czasów. Boga Ojca przedstawiano z długą, siwą brodą ubranego w szaty królewskie lub papieskie. Ducha Świętego przedstawiano symbolicznie pod postacią gołębia lub języków ognia. Chrystusa zaś, zależnie od okoliczności, odziewano w szatę białą, czerwoną lub fioletową. Matka Boska nosiła usiany gwiazdami płaszcz koloru błękitnego. Fantazję wysilano szczególnie tworząc kostiumy anielskie. Złocone skrzydła, aureole, pawie pióra to nieodłączne elementy kostiumu anioła. Wąż kusiciel miał maskę młodej, niewinnej dziewczyny a ciało łuskowatego węża. Diabły hasały z ogonami w zwierzęcych, przeraźliwych maskach i futrzanych odzieniach. Ważną cechą, o której już wzmiankowaliśmy, był realizm scen, często przejaskrawiany. Średniowieczny aktor grający ukrzyżowanego Jezusa miał przy sobie pęcherz napełniony krwią bydlęcą. Gdy żołnierz rzymski przebijał jego bok włócznią, krew tryskała z pęcherza budząc grozę. Aktor grający Judasza chował pod kostiumem czarnego, żywego kruka oraz jelita zwierzęce. Gdy „konał” na sznurze, wypuszczał kruka, który ulatywał jako czarna dusza zdrajcy. Jelita, jakby judaszowe, spadały na ziemię obrazując gnicie Judasza za życia. Sceny tortur przedstawiano bardzo namacalnie, z całym ich okrucieństwem. Kiedy znęcano się nad męczennikiem, złudzenie było zupełne i dlatego w ostateczności podstawiano manekina – dublera, który był odziany, jak grający

7

dana rolę aktor. Ta jaskrawość była koniecznością, lekarstwem służącym do ożywienia przedstawienia, które jak już wiemy, było długie i przegadane. Obok misteriów religijnych były misteria świeckie opiewające bohaterskie czyny rycerzy chrześcijańskich np. legendarne misterium o Karolu Wielkim i jego dwunastu Paladynach. Innym rodzajem świeckich misteriów były misteria o tematach historycznych np. misterium o wyzwoleniu Orleanu spod jarzma angielskiego.

Mansjon z misterium. (Wikipedia)

Wyczerpaliśmy temat misteriów średniowiecznych. Przejdźmy zatem do innych rodzajów średniowiecznego teatru, które funkcjonowały obok misteriów. Powoli, mimo klasztornej pobożności i rycerskiej surowości średniowiecze wkraczała na scenę miłość świecka, sielanka miłosna - poważna i żartobliwa. Przykładem są dwie „Gry” poety Adama z Hali „ O Altonie” oraz „O Robinie i Marion”. Powstały mirakle, których nazwa pochodzi od łacińskiego słowa miraculum oznaczającego cud. Mirakle to historie o świętych, cudach i cudownych nawróceniach, związanych zwłaszcza z kultem Matki Boskiej. Mirakle nie były rozwinięciem misteriów, były jakby gałęzią dramatu powstałą równolegle. Tematyka mirakli, choć tez religijna, jest jednak odmienna od misteryjnej. Główną postacią jest w nich człowiek: święty, męczennik, bohater kościoła walczącego. Nie brakuje też i postaci negatywnych, grzesznych wybawianych z tarapatów cudami sprawianymi przez Matkę Boską. Najwięcej tekstów mirakli zachowało się we Francji. Najbardziej znanym jest cykl pt. „Cuda Najświętszej Panny”. Cykl ten jest zbiorem poszczególnych dramatów składających się z dwóch części. W części pierwszej opisane są grzechy bohatera, w drugiej cuda, skrucha, odnalezienie właściwej drogi przez grzesznika.

Opowiedzmy zatem treść jednego z mirakli pt. „Cud Najświętszej Panny jak uratowała kobietę przed spaleniem”. Burmistrz miasta Chiuy i jego żona Guibour wraz ze swa córką i zięciem Aubinem żyją szczęśliwie do chwili, gdy zaczynają krążyć plotki, że Guibour i Aubin są kochankami. Burmistrzowa dowiedziawszy się o tym postanawia zabić zięcia. Wynajmuje morderców, którzy dusza Aubinea. Pomimo prób zatajenia zbrodni prawda wychodzi na jaw. Cała rodzina burmistrza zostaje uwięziona. Guibour przyznaje się do winy i zostaje skazana na śmierć przez spalenie żywcem. Skazana modli się żarliwie do Matki Boskiej o cud. I cud ma miejsce. W czasie egzekucji więzy, którymi burmistrzowa jest spętana, pochłaniają płomienie, lecz jej pozostaje nietknięte przez ogień.

8

Dramat ten znamionuje daleko posunięta ewolucję w kierunku teatru świeckiego. Podczas gdy misteria dostarczały elementów powagi, mirakle uczyły ludzi jak nadawać wyraz dramatyczny scenom wziętym z życia i legendom.

Odrębnym gatunkiem świeckim, choć równie chrześcijańskim, były moralitety. Przetrwały one najdłużej po upadku religijnego teatru średniowiecza. Świeckość moralitetów polegała na tym, że dotychczasowych bohaterów, czyli postacie biblijne i świętych, zastąpił zwyczajny grzeszny człowiek, poddany pokusom i postawiony w obliczu stanowczej próby życiowej. Tak więc moralna walka samego człowieka z sobą stała się treścią moralitetu. Ale w moralitetach występują również duchy, duchy dobra i zła, walczące o duszę grzesznika. Również i tutaj sceny charakterystyczne i komiczne, podobnie jak w misteriach, wplatają się w zasadniczy wątek akcji.

Najbardziej typowym i najlepszym ze wszystkich moralitetów jest anglo - holenderski „Każdy” - „Evryman”. Oto treść tej sztuki. Bóg wzywa każdego i nakazuje śmierci by go sprowadziła.

Idź teraz do Każdego, Powiedz z rozkazu mego, Jaka go czeka droga. Niech więc rusza bez słowa, I przybywa bez zwłoki, Na me tutaj wyroki.

Każdy prosi o zwłokę i szuka towarzysza drogi. Zwraca się do Przyjaźni. Gdy Przyjaźń dowiaduje się o co idzie wycofuje się i nie chce pomóc Każdemu. Podobną odpowiedź daje Każdemu Rodzina, Bogactwo, Wiara, Piękność… Wszyscy zawodzą Każdego i jedynie Dobre Uczynki, mimo że jest to postać słaba, gotowa jest stanąć u jego boku.

We wszystkich moralitetach spotykamy się z żywymi, ludzkimi postaciami, które mimo swych abstrakcyjnych imion przemawiają silnie do ludzi, nawet do dziś. Moralitet ma jeszcze jedną ważna cechę. Stał się ogniwem pośrednio między teatrem średniowiecznym a współczesnym. Stało się to za przyczyną zrezygnowania ze sceny symultanicznej, która nie była potrzebna do prezentowania moralitetów, na rzecz pojedynczego podwyższenia. Niepotrzebne były wielkie rzesze artystów. Pod koniec XV w. zaczęły powstawać małe, zawodowe kompanie aktorskie. Z moralitetu rozwinął się później osobny gatunek literatury pouczającej i moralizatorskiej.

Teatr uciekał w świeckość, choć nie do końca. Co prawda „wyemigrował”, wyrzucono go, z kościoła na place publiczne a z rąk duchownych przejęli go mieszczanie, lecz nadal w tematach granych przedstawień dominująca rolę odgrywały sprawy religijne. Co prawda coraz częściej pojawiały się wątki świeckie ale wiara dominowała. Jednak widowiska religijne nie wyczerpują w całości średniowiecznego życia teatralnego. Była jeszcze inna, obszerna dziedzina teatru świeckiego - teatr wesoły, który pozostawał w cieniu misteriów. Pozycja ta nie była efektem braku żywotności. Nastroje religijne uważa się za główny nurt obyczajowy. Nie był to jednak nurt jedyny. Radość życia, rubaszny, zdrowy śmiech krzewiły się gęsto i miały odbicie w teatrze. Mówiliśmy już o tym jak ten żywioł wesołości wciskał się w przedstawienia religijne. Pradawny zwyczaj świętowania Nowego Roku, czy zapusty wykreował pół teatralne zabawy, tańce i maskarady. Drwiny, dokuczanie innym, powszechna wesołość i uciecha towarzyszyły nieodłącznie tym zabawom. Podobne żarty przekształciły się w improwizowane, artystyczne scenki z życia osobistego i dały początek średniowiecznej farsie. Farsą nazywamy tu ogół scen komicznych bez głębszego podłoża. Najbardziej znanym twórcą fars był Niemiec Hans Sachs, niezwykle płodny i utalentowany autor. Napisał szereg rubasznych scen m. in. „Wędrujący żak w raju”, „Koniokrad z Fonsing i głupi chłop”, „Gorące żelazo”.

9

Innym środowiskiem, z którego wyłania się teatr wesoły są gry błazeńskie. W średniowieczu bardzo popularna była instytucja błaznów zorganizowanych w bractwa. We Francji błazna zwano „sot”, stąd nazwa sotie dla określenia takich błazeńskich facecji. W sotie był stały rejestr ról - typów: żołnierza samochwały, szczwanego kupca, rozpustnego mnicha czy sprzedajnego sędziego. Niewierność niewiast, zdrada małżeńska, chciwość i oszustwo, zwada i bijatyka to odwieczne tematy sotie. Szyderstwo błaznów nie znało hamulców ani spraw niedotykalnych, choćby to były sprawy państwowe czy kościelne. Błazeństwo było zawodem i błaźni osiągali zawodową sprawność aktorską, którą górowali nad amatorskimi wykonawcami misteriów.

Obok zawodowych błaznów hasała również po świecie bezpańska czereda wędrownych wesołków tzw. Wagantów, którzy dawali doraźne przedstawienia po karczmach, zajazdach, na odpustach i jarmarkach. Żywioł wesołego teatru opanował też środowisko mieszczańskie. Wszystkie wystawiane „sztuczki” były podobne do siebie. Jednak istnieje wśród nich szereg utworów, które zasługują na miano arcydzieł teatru. Należy do nich niewątpliwie popularna na owe czasy farsa pt. „Mistrz Pathelin”, dzieło nieznanego autora, pochodzące z XV w. Pathelineowi udaje się wyłudzić belę sukna od sukiennika. Mistrz czując się pewnym swej sztuki oszukiwania, uczy pastucha jak się ma wykręcić od zapłacenia swych długów. Wkrótce odczuje na własnej skórze, że pozornie tępy pastuch tak dobrze pojął lekcję, iż udaje mu się uniknąć zapłacenia honorarium nauczycielowi. Oszust zostaje oszukany.

Wesoły teatr średniowiecza przetrwał swe czasy i dalszym rozwoju teatru miał swój ciąg dalszy. Nie można tego powiedzieć o teatrze religijnym, który skończył się wraz z średniowieczem i nie wydał owoców. Przyczynił się do tego nowy przełom dziejowy w mentalności, nauce i kulturze, który nazywamy odrodzeniem, z powstaniem którego pojawiła się opozycja przeciwko głupocie i błędom rzymskiego kościoła. Wypowiada wojnę kościołowi Marcin Luter paląc publicznie bullę papieską w 1520 r. w Wittenberdze. Wezwanie Lutra wywołało znaczący ruch dążący do zreformowania kościoła - reformację. Drugim czynnikiem przełomu był rozwój nauki świeckiej wyzwalający się spod ucisku teologicznego i stawiającego w centrum zainteresowań nie Boga lecz człowieka. Dlatego ten nowy prąd nazwano humanizmem. Badacze i uczeni odkrywali nowe przestrzenie świata. Na nowo odkryto starożytność, antyczne piękno i kanony sztuki. Płynęła z niej rzeka natchnienia dla sztuki i teatru.

Wiesław KAŹMIERCZAK.

LITERATURA ŚREDNIOWIECZA.

Literatura średniowiecza charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem stylowym . Wzorcami dla twórców literatury tego okresu były: łacina klasyczna, Pismo Święte a w szczególności psalmy i księgi proroków. Wpływ biblii był ogromny i dotyczył stylu i języka powstających utworów. Mniejszy wpływ miały tradycje grecko-bizantyjskie, orientalne oraz rodzime tradycje pogańskie. Piśmiennictwo średniowieczne było dwujęzyczne; pisano po łacinie i w językach rodzimych co było powodem wielości wersji tego samego utworu. Bogata twórczość łacińska miała w średniowieczu zasięg międzynarodowy co sprzyjało szerzeniu się w różnych krajach ujednoliconych kanonów stylu.

W literaturze średniowiecza występowały dwa gatunki: poezja i proza. Jakim cechom musiał odpowiadać utwór literacki w owym czasie? Musiał być elegancki, dostojny, dobrze skomponowany. Słowa musiały być pięknie powiązane, ozdobne a treść poważna. W praktyce granica między poezją i proza była płynna gdyż normą stylistyczną prozy było rymowanie i rytmizacja, a poezja miała często charakter utworów prozaicznych. W utworach średniowiecznych spotykamy się z jednej strony z pobożnością i szlachetnością, a z drugiej z okrucieństwem, zakłamaniem i obłudą, nieokiełznaną namiętnością. W literaturze religijnej występowały przeważnie osoby świętych owianych legendą

10

i sławą niezwykłych czynów i cudów. Były to postaci z Pisma Świętego, osoby z okresu wczesnego chrześcijaństwa i osoby z czasu właściwego średniowiecza. Na literaturę tę składają się żywoty świętych, biografie i opowiadania. Wiele tekstów pisano z myślą o odbiorcy ludowym. Istnieją też i te, które przeznaczone były dla ludzi wykształconych. W zachodnie literaturze średniowiecznej popularne były dwa wzorce postaci: - Postać świętego, nieugiętego bojownika walczącego i ginącego za wiarę. Jest to ideał z czasów krucjat i chrystianizacji krajów pogańskich. – Postać świętego ascety, człowieka wyrzekającego się majątku i szczęścia osobistego, znoszącego w pokorze cierpienia.

W średniowieczu dominował pogląd, iż osiągnięcie lepszego życia możliwe jest dopiero po śmierci. Wszystko co ziemskie jest marnością, piękno i uroda jest złudzeniem a bogactwo, sława i zaszczyty rzeczą nietrwałą. Średniowiecze było epoką kultu świętych szerzącego się we wszystkich krajach chrześcijańskich.

Żywoty świętych były literacko ubogie. Pisano je zawsze ściśle według określonego schematu. Przedstawiano w nich kolejno pochodzenie świętego, sposób jego życia, cuda jakie miały miejsce w jego życiu, jego śmierć i cuda jakie po niej następowały. Przykładem takiego żywotu jest „Pieśń o św. Aleksym” pochodząca XI w. Jest to jedna z wersji wschodniej legendy o ascecie, który w dniu ślubu opuścił młodą żonę idąc za głosem powołania. Po latach wrócił do domu ojca i nie rozpoznany żył tam jak żebrak pod schodami. Świętość jego po śmierci obwieściły miastu dzwony. Wpływ propagowanego w literaturze wzorca człowieka był tak duży, ze ludzie zamożni rozdawali swoje bogactwa ubogim i umartwiali się po to tylko by uzyskać zbawienie wieczne.

Poniżej inny przykład literatury tworzonej dla potrzeb kościoła, fragmenty słabej, pod względem formy i treści, poezji.

-Witaj głowo okrwawiona, Cierniem w koło uwieńczona, Utrapiona, poraniona, Opluwana bezbożnie

-Gdy się rodzi zbawca świata Niech się człek z anioły brata, W rozśpiewanym chórze. Wszak harmonię tworzą pienia Sprzeczne wręcz z natura brzmienia Przed się zgodnie w wtórze

Obok literatury religijnej silnie rozwijał się nurt literatury świeckiej. Na literaturę tę składały się; epika rycerska, romanse dworskie i poezja liryczna.

EPIKA RYCERSKA.

We Francji przy końcu XI w. Pojawiły się pierwsze pieśni epickie mówiące o historycznych wydarzeniach z VIII i IX w. Sławiły one bohaterstwo paladynów Karola Wielkiego i były przykładem dla rycerzy krzyżowców. Bohaterem pieśni był rycerz - człek prawy, odważny, gotów do poświęceń przepełniony miłością do Boga, władcy i Ojczyzny. Motywy szczęścia osobistego nie odgrywały prawie żadnej roli w konstruowaniu postaci bohaterów literackich. Męskie sprawy, pojedynki, bitwy,

11

zwycięstwa i klęski, siła fizyczna, szlachetność ducha to elementy, które składały się na klimat utworów epickich średniowiecza. W XII w. pieśni epickie zostały ułożone w trzy cykle: cykl królewski z centralną postacią króla Karola Wielkiego, cykl związany z Gwilem z Orange i cykl związany z imieniem Doona z Moguncji.

Do cyklu związanego z Karolem Wielkim należy „Pieśń o Rolandzie” - najpiękniejsza i najbardziej znana pieśń epicka. Utwór ten powstał w XI w. Jego autorem prawdopodobnie jest Turoldus, kleryk obeznany z rzymską retoryką. Poemat składa się z trzech części. Jest oparty na fakcie historycznym. Łupieska wyprawa Karola za Pireneje i napad baskijskich górali na powracających rycerzy zostały po 300 latach poetycko przetworzone na wyprawę przeciwko Saracenom i bohaterską obronę Rolanda, osaczonego zdradziecko przez wroga w wąwozie Ronceveux. Epizod śmierci Rolanda zależy do najpiękniejszych osiągnięć literatury światowej. Oto fragment tego epizodu:

„Czuje to Roland: śmierć jego niedaleka. Z popękanej czaszki mózg się wylewa. Za paladynów do Boga śle westchnienia. Za sobą prosi Anioła Gabriela. Więc w jedną dłoń dbały o cześć rycerza Olifant chwyta, ściągnąwszy go z ramienia. Drugą ręką wiernego ima się miecza.

Nieco dalej niż na strzelenie z kuszy idzie ku Hiszpanii przez pole. Występuje na wzgórek. Na zielonej trawie upada na wznak. Omdlewa, śmierć się zbliża. Roland czuje, że oczy mu zachodzą mgłą. Twarz jego straciła barwę. Najświętsza Panno, bądź mi ku pomocy! Wyciągnął do Boga prawa rękawicę. Aniołowie z nieba zstępują ku niemu.

Śmierć Rolanda. (manuskrypt 1455 -1470 ) (Wikipedia)

12

W Niemczech ten rodzaj literatury pojawił się w XII w. Gdy po pióro sięgnął rycerz. Najbardziej znanym eposem bohaterskim jest tzw. „Pieśń o Nibelungach”, której właściwy tytuł brzmi „Niedola Nibelungów” pochodzący z około 1200 r. Autor tego eposu pozostaje nieznany. Utwór ten składa się z dwóch wątków; pierwszy mówi o czynach i śmierci Zygfryda, drugi o zagładzie Burgundów. Oto krótkie streszczenie dzieła. Do Wormacji przybywa Zygfryd, by ubiegać się o rękę Krymhildy, siostry Guntera, króla Burgundów. Najbardziej doświadczony rycerz Hagan wie o bohaterskich czynach Zygfryda, że zabił smoka i wykąpał się w jego krwi, dzięki czemu uodpornił swe ciało na rany. Gunter w zamian za rękę swej siostry prosi Zygfryda o pomoc przy pozyskaniu dumnej i silnej władczyni północy Brunhildy. W czapce-niewidce Zygfryd zwycięża w pojedynku Walkirię Brynhildę, przekonaną iż pokonał ją Gunter. W Wormacji odbyły się dwa wesela: Guntera króla Burgundów z Brunhildą i Zygfryda z Krymhildą. W nocy, niechętna Gunterowi Brynhilda, stacza z nim walkę i zwycięża. Król Burgundów znowu musi skorzystać z pomocy Zygfryda. Po latach szczęśliwego panowania w Kaantan, Zygfryd z małżonką znów odwiedza Wormację. Dochodzi do sprzeczki między Brunhildą i Krymhildą, w czasie której małżonka Zygfryda wyjawia Brunhildzie kto ją zwyciężył. Brunhilda, dotknięta śmiertelnie, namawia Hagana by zabił Zygfryda. Zygfryd ginie zamordowany podstępnie przez Hagana. Zrozpaczona Krymhilda z myślą o zemście wychodzi za mąż za króla Hunów Attylę i zaprasza Burgundów na dwór swego męża. Tu w krwawej rozprawie między Hunami a Burgundami ci ostatni wszyscy giną.

ROMANSE DWORSKIE.

Romanse dworskie w odróżnieniu od pieśni epickich, które były odbierane przez szerokie masy, przeznaczone były dla elit. Romanse były subtelniejsze w treści i w formie. Wymagały od odbiorców większego wyrobienia artystycznego i delikatności uczuć. Powstały później niż pieśni rycerskie, bo w połowie XII w. Romanse czerpały tematykę przeważnie z legend, a podejmowała tematy przygód i miłosnych przeżyć rycerzy, którzy kochali i cierpieli dla wybranej damy serca.

Jednym z bardziej znanych romansów jest tragiczny temat Tristana, który został opracowany w kilku wersjach, z których żadna nie dotrwała do naszych czasów w oryginale. W 1900 r. Józef Bediar opracował na podstawie zachowanych fragmentów wersję, która do dziś wzrusza każdego czytelnika. Dzieje Tristana i Izoldy to historia miłości nie zamierzonej, do której kochankowie zostali zmuszeni siłą czarodziejskiego trunku. Tajemnicza siła owładnęła nimi z chwila gdy przez pomyłkę wypili napój miłosny przeznaczony dla Izoldy i jej męża, króla Marka, do którego wiódł oblubienicę wierny siostrzeniec i wasal króla, Tristan. Walka namiętności z obowiązkiem wierności królowi i małżonkowi, poczucie własnej winy, uniesienia miłosne i wieczna udręka, bezsilność wobec przeznaczenia zostały przedstawione z zadziwiająca prawdą i siłą artystycznego wyrazu.

Innym przykładem są legendy osnute wokół postaci króla Artura i rycerzy okrągłego stołu. Artur, bohaterski obrońca Brytów przed najazdem Anglosasów w VI w. jest centralną postacią cyklu, w którym fantastyka mieszała się z realizmem feudalnego obyczaju. Król Artur, jego wiarołomna żona Ginewra, kochanek Ginewry Lancelot, który zniósł hańbę jazdy na wozie, byleby uwolnić uwięzioną królową, stali się bohaterami niezliczonych naśladownictw i podróbek.

13

Excalibur. (Wikipedia)

Albrecht Durer, „Król Artur”. (Wikipedia)

W osobny cykl rozrosła się opowieść o poszukiwaniu św. Graala i zaczarowanego zamku Monsalvat skąd miało spłynąć szczęście dla ludzi . Z legenda św. Graala, czary z jaspisu, do której, według starej legendy Józef z Arymatei miał zebrać krew płynącą z ran ukrzyżowanego Chrystusa, i którą gołębie miały przenieść na górę Monsalvat, związała się ściśle postać Parcevala. Parcefal uciekł z domu i na dworze Artura zadziwiał wszystkich siłą i odwagą. Nie znał jednak rycerskiego obyczaju i nie potrafił odkryć tajemnicy świętego pucharu, do której dotarł przypadkiem.

14

Święty Graal

ŚWIĘTY CZAS, ŚWIĘTY MIECZŚWIĘTY ZAMEK, ŚWIĘTY KRÓLŚWIĘTOŚĆ CAŁKOWITA, ŚWIĘTOŚĆ PRZECZYSTAJASNOŚĆ ZUPEŁNA, JASNOŚĆ OŚLEPIAJĄCACUDOWNE I STRASZNE ZARAZEMCO TO JEST?JEDNA RZECZ, JEDNA KREW, JEDEN KIELICHJEDEN ŚWIĘTY GRAAL

Wiek XIII i dwa następne przyniosły nowe opracowania o Parcevalu i Lancelocie. Obszerne kompilacje z XIII w. złączyły w jedną całość wszystkie wątki legend; poszukiwania św. Graala, historię czarodzieja Merlina i przygody Lancelota, któremu mimo próśb nie udało się odnaleźć cudownego kielicha. Czary tej bez skutku szukali i inni rycerze skalani grzechem. Graala odnalazł rycerz czystego serca Galaad, syn Lancelota. Cykl zamyka opowieść o śmierci króla Artura.

POEZJA LIRYCZNA.

Najstarsza poezja liryczna współczesna pieśniom rycerskim nosiła wszelkie cechy ludowości. Przy końcu XI w. rozkwitła poezja liryczna mająca wszelkie znamiona artyzmu. Dobra pieśń mówiła o miłości szczęśliwej, zła pieśń była skargą na miłosną zgryzotę. Autorem pieśni był Trubadur, wykonawcą Żongler. Żonglerzy byli bezpośrednimi spadkobiercami rzymskich Mimów, którzy umieli śpiewać, deklamować, tańczyć i zabawiać rozmaitymi sztuczkami. Trubadurzy byli poetami i kompozytorami wykształconymi w retoryce, znającymi wzory poetyki łacińskiej. Rekrutowali się z różnych klas społeczeństwa. Wprowadzili do literatury średniowiecznej ideał miłości dwornej.

Po pierwszych wyprawach krzyżowych surowy obyczaj rycerski złagodniał. Dwory rycerskie stały się ośrodkami życia kulturalnego; ze wschodu przyszła moda na zbytek. W nowym otoczeniu, centralne miejsce zajęła kobieta. Zrodziła się koncepcja poetycka stawiania wyżej damy serca nad suwerena. Teoria miłości dworskiej wprzęgła rycerza w służbę dla wybranej damy. Godna miłości była

15

tylko kobieta zamężna, a rycerz miał owa damę kochać miłość swą ukrywać, damie służyć i dla niej cierpieć z radością. Miłość uszlachetniała, czyniła lepszym. Ideał miłości dwornej ogarnął całą Europę. Pieśni o miłości układał nawet król angielski Ryszard Lwie Serce.

Oto fragment liryki dworskiej.

I moc wszystką skwapliwie jej zdam. Nie dziwcie się, że śpiewam słodziej. Niż najwięksi w krąg pieśniarze. Mnie czas miłość śpiewać każe. Chętnego po swej woli wodzi. Ciało, serce i zmysły i duch. Na nią jedną zwrócone mam. W niej jedyną zasłuchany słuch.

Nazwano średniowiecze epoką spod znaku krzyża i miecza. Istotnie, te symbole średniowieczne określają oblicze ówczesnej kultury kościelnej i rycerskiej. Wzorce religijno-kościelne i rycersko-szlacheckie zostały w średniowieczu poddane krytyce i zostały zanegowane. Mamy tu na myśli literaturę jaka wytworzyła się wraz z rozwojem miast i mieszczaństwa. Powstały różne środowiska: bakałarzy, żaków, wędrownych poetów, trup aktorskich-ludzi plebsu. Nie było takiej wartości głoszonej przez literaturę kościelną czy dworską, która nie zostałaby poddana krytyce. Szyderstwo i kpina nie znały granic w plebejsko-mieszczańskim piśmiennictwie reprezentowanym przez satyrę, paszkwil i groteskę. Wyśmiewano w nich dogmaty kościoła, wiarę w cuda świętych. Atakowano kościół jako instytucję feudalną i kupiecką żyjąca w jaskrawej niezgodności z głoszoną pełną gębą ewangelią. Szydzono też z ideału „rycerza bez skazy” i platonicznych ideałów miłości. Literaturę tę cechowała dosadność, rubaszność , często płaski i prymitywny dowcip.

Chcę gdy śmierć ma po mnie przyjść W szynku paść nieżywy. Z winem jak najbliżej ust, to mi zgon szczęśliwy. Tym weselszą wzniesie pieśń chór z niebiańskiej niwy Boże, pijakowi temu bądź że miłościwy.

Nurt religijno-kościelny późnego średniowiecza znalazł wspólną płaszczyznę z nurtem mieszczańsko-plebejskim w jednej tylko dziedzinie: tematyce śmierci. Hasłem średniowiecza było „memento mori”. Śmierć jako oczekiwane z utęsknieniem wyzwolenie z doczesności czy jako chwalebne uwieńczenie rycerskiego losu była centralną problematyką wczesnego średniowiecza. Śmierć późnego średniowiecza, odarta z romantyki, była czymś co miało budzić uczucie grozy i lęku. Śmierć pojmowano w sposób fizjologiczny jako ohydny proces rozkładu ciała i metafizyczny jako przejaw nietrwałości i kary za grzechy.

Poetą śmierci był m. in. Villon. Oto fragmenty jego utworów.

Śmierć go otrząśnie i pobladzi, Nos mu przygarbi, napnie żyły. Szyję mu wezdmie i rozsadzi. Ścięgna i nerwy odrze z siły. Ciało niewieście, tak wybornie Gładkie, ach więcej niźli trzeba! Musi że mąk tych czekać kornie? Tak, albo żywcem iść do nieba.

16

* * *

Wszystkie członki, mięsień każdy Już wydają woń zgnilizny. Zanim z ciała duch nie wyjdzie, Serce, które niemal pęka, Niespokojnie piersią miota, Że do grzbietu aż przyrasta. Oczy w słup stanęły, Głos już zamarł całkowicie, Język lgnie do podniebienia, Puls zdyszany pędzi, skacze. Kości gną się, rozrywają, Nerw każdy ledwie nie pęka

Literatura średniowieczna oscyluje między krańcowymi ujęciami. Pozbawiona jest umiaru i trzeźwego wyrażania relacji między sferą idei a sferą rzeczywistości. Odrodzenie w literaturze nadejdzie z a przyczyną Boccaccia, Dantego czy Petrarki i zagłuszy na szczęście zubożałą fantazję i średniowiecznego ducha literatury.

DANTE ALIGHIERRI.

Portret autorstwa Botticelliego. (Wikipedia)

Urodził się w 1265 r. we Florencji. Studiował retorykę w rodzinnym mieście i w Bolonii, zdobywając wszechstronną i gruntowną wiedzę. Ożenił się bardzo młodo z Gemmą Donati. Miał z nią kilkoro dzieci, ale jego wielką i wyłącznie duchową miłością była Beatrycze ( Beatrycze Portinari, żona bogatego mieszczanina) zmarła przedwcześnie w 1290 r. Dante brał czynny udział w życiu politycznym swojego miasta. We Florencji sprawowali wówczas władzę Gwalfowie rozbici na dwa stronnictwa: Czarnych oddanych papieżowi i sprzymierzonym z nim Francuzom, oraz Białych dążących do zapewnienia niezależności Florencji od papieża. Dante przynależał do Białych i jednoznacznie sprzeciwiał się roszczeniom papiestwa.

W 1301 r. do Florencji wkroczyły wojska francuskie co oznaczało triumf stronnictwa Czarnych. Dante przebywał wtedy w Rzymie jako członek poselstwa do papieża. W wyniku represji został skazany przez nowe władze miejskie na dwuletnie wygnanie. Nie zgłosił się jednak w wyznaczonym terminie i w marcu 1302 r. wyrok dwóch lat wygnania zamieniono na karę śmierci

17

przez spalenie na stosie, a w praktyce na dożywotnie wygnanie. Tak rozpoczął się dla Dantego okres tułaczki. Przebywał w Weronie, Toskanii, być może i w Paryżu. Wreszcie w 1318 r. znalazł spokojną przystań na dworze Gwidona de Polenta w Rawennie, gdzie zmarł w 1321 r.

Pierwszym utworem Dantego jest zbiór „Życie nowe” napisany po 1292 r. przed opuszczeniem Florencji. W zbiorze wierszy autor kreśli dzieje swej idealnej miłości do Beatrycze. Napisał również 80 utworów lirycznych. Niektóre z nich dotyczą Beatrycze, inne są poświęcone niezidentyfikowanym kobietom, jeszcze inne skierował do przyjaciół. Osobną grupę stanowią utwory o tematyce filozoficznej. Kolejne utwory Dantego to „Biesiada”, niedokończone dzieło o charakterze encyklopedycznym napisane w języku włoskim, rozprawa „O mowie pospolitej”, dzieło o koncepcji „języka ludowego, znamiennego” wspólnego dla całych Włoch i traktat „O monarchii”, w którym wyraził swoje stanowisko wobec stosunków między cesarstwem a papiestwem.

Około roku 1307 rozpoczął Dante pisanie swego najważniejszego dzieła jakim jest „Boska komedia”. W strukturze tego dzieła zachowana jest daleko idąca symetria. Utwór składa się z trzech części, a każda z nich z 33 pieśni, których liczba, po wliczeniu pierwszej pieśni wstępnej, wynosi sto. Pod względem formy „Komedia” należy do popularnych „wizji” średniowiecznych, których tradycje sięgają literatury antycznej (VI księgi „Eneidy”). Akcja jest ściśle określona w czasie, trwa przez tydzień poczynając od 7 kwietnia 1300 r. i rozgrywa się w Piekle, Czyśćcu i Raju.

W życia wędrówce, na połowie czasu, Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi, W głębi ciemnego znalazłem się lasu, Jak ciężko słowem opisać ten srogi Bór, owe stromych puszcz pustynne dzicze, Co mię dziś jeszcze nabawiają trwogi, Gorzko – śmierć chyba większe zna gorycze Lecz da korzyści, zdobytych z przeprawy, Opowiem lasu rzeczy tajemnicze.

(Pieśń pierwsza - Piekło)

Wergiliusz, który służy Dantemu za przewodnika podczas dwóch pierwszych etapów wędrówki po zaświatach, prowadzi go najpierw do Piekła. Dantejskie Piekło ma kształt olbrzymiego leja, którego wylot sięga wnętrza ziemi. Poszczególne kategorie grzeszników rozmieszczone są w dziesięciu coraz większych kręgach. Na samym dnie znajduje się Lucyfer. Potępieńcy cierpią najrozmaitsze męki proporcjonalne do popełnionych za życia grzechów. Pilnują ich diabli i mitologiczne stwory. Z masy potępieńców wyłaniają się na krótkie chwile cienie, które w niewielu słowach przedstawiają swoje tragiczne losy. Pełne głębokiego liryzmu są dzieje Paola i Franceski, kochanków zamordowanych przez zdradzonego męża, nierozłącznych nawet w Piekle.

(Pieśń piąta, fragm.)

Poeto - rzekłem - oto chęć się bierze, Przemówić do tych dwojga, co się męczą Na wietrze tam i sam, jak lotne pierze. A on mi na to powie: Czekaj nieco, Skoro się zbliżą, proś w imię kochania, Które je niesie, a one przylecą. Więc gdy je wichru przywiały smagania. W głos zawołałem: Dusze umęczone.

18

Przemówcie do nas, jeśli nic nie wzbrania! Jako gołębie miłością wabione. Na wyprężonym skrzydle, jedną parte Chęcią, w lubego gniazda lecą stronę O ty istoto czuła, pełna łaski, Że raczysz witać w tej ciemności sinej Nędznych, których krew ziemskie broczy piaski Gdyby nam sprzyjał Król świata dziedziny Prosilibyśmy o spokój twej duszy Żeś się użalił nieszczęśliwej winy. Chceszli przyczynę znać naszej katuszy. Pytaj i słuchaj, coć powiemy o niej Póki nas burza znów nie zawieruszy. Kraj mój położon jest nad brzegiem toni. Którą nurt Padu z utęsknieniem wita. Bo tam ma spokój od rzek swych pogoni. Miłość, co serc zacnych się chwyta Skuła go czarem mej ziemskiej postaci. Wzdrygam się pomnąc , jak była zabita, Miłość, co zawsze miłością się płaci. Tak mi kazała w nim podobać sobie, Że go nie zgubię już ni on mnie nie straci. Miłość nas śmiercią położyła w grobie… Morderca niechaj Kainy się lęka!

Niezłomną siłą woli zadziwia leżący w ognistym grobie heretyk Farinata, dla którego ziemskie sprawy jego stronnictwa mają nadal najważniejsza wagę (Pieśń X). Wzrusza oddaniem swemu cesarzowi zamieniony w drzewo samobójca Pier della Vigna, kanclerz Fryderyka II, niesłusznie oskarżony o zdradę i wtrącony do więzienia (Pieśń XII). W opisach scen piekielnych dochodzi do głosu bujna i okrutna wyobraźnia Dantego.

Z Piekła Wergiliusz i Dante przechodzą do Czyśćca, przedstawionego jako góra wynurzająca się z morza. Grzesznicy przebywają na siedmiu opasających ją tarasach. Oni również znoszą cierpienie, lecz po odbyciu pokuty mają wstąpić do nieba. Mieszkańcy Czyśćca rozmyślają o czekającym ich szczęściu, ale nie mogą zapomnieć o swej ziemskiej przeszłości. Dante spotyka tu przyjaciół z lat młodości. W odróżnieniu od potępieńców, z których każdy stanowi indywidualność, dusze czyśćcowe zlewają się z łagodnym tłem. Cierpią, ale cierpienia te nie są przerażające. Dante wędrując wśród nich i medytując w atmosferze skupienia, skruchy i przebaczenia przygotowuje się do wejścia do Raju.

Na szczycie czyśćcowej góry mieści się Raj. Tu Dante rozstaje się z Wergiliuszem. W Raju przewodniczką autora jest ukochana Beatrycze, która przez dziewięć sfer niebieskich systemu ptolemejskiego prowadzi go imperium, najwyższej części niebios, siedziby świętych i Boga. Oczyszczony z grzechów Dante staje się wreszcie godny swej wybranki. Mieszkańcom Raju obce są ziemskie namiętności. Szczęście doskonałe znajdują w miłości do Boga, która pochłania ich bez reszty. Postacie te są monotonne, pozbawione cech indywidualnych. Uwaga autora koncentruje się stopniowo na zagadnieniach filozoficznych i teologicznych. Jednakże i w tym świecie czysto duchowym porusza się Dante ze swobodą, dając nowe dowody swego kunsztu poetyckiego.

(Raj. Pieśń dwudziesta piąta). Akcja toczy się w ósmym niebie, w czwartek po południu.

19

Jeśli poemat święty, co doń społem Ziemia i niebo przykładały dłoni, Który lat tyle układałem z mozołem, Zwyciężyć srogość, co mi wstępu broni. Pięknej owczarni, gdzie byłem jagnięciem Żyłem, wśród wilków szturmujących do niej Z inną ja mową , choć już nie młodzieńcem, Wrócę poeta: u chrzcielnego zdroju Czoło umaję wawrzynowym wieńcem. W wierze tam wszedłem, która do pokoju Wiedzie; w nagrodę święty Piotr z płomyków Uwił mi glorię jasnego zawoju. Wtem spośrodka rozśpiewanych szyków Trysł promień i szedł w gromady czele, Skąd powstał pierwszy z Chrysta namiestników. W oczach mej pani zatliło wesele: „Przypatrz się, widzisz rajskiego magnata, Co dlań dziś pątnik zwiedza Compostellę” Jak to gołąb do gołębia zlata Puszy się, grucha, kroczy dookoła I pieszczotliwie skrzydła z nim zaplata. Tak tu apostoł wita apostoła Jeden drugiemu miłość niosąc w darze I chwaląc strawę z niebieskiego stoła.

Cały utwór cechuje olbrzymie bogactwo środków ekspresji. Było to jednym z powodów ogromnej popularności „Boskiej komedii”.

We Włoszech o Dantem mówi się potocznie „ il padre Dante”. Uważa się go za twórcę języka i literatury narodowej.

FRANCESCO PETRARCA.

20

(Wikipedia)

Przyszedł na świat w 1304 r. w Arezzo. Ojciec jego był florenckim notariuszem wygnanym ze swojego miasta z powodów politycznych. W 1312 r. przeniósł się wraz z rodziną do Francji, do Awinionu, gdzie poszedł na służbę papieską. Młody Francesco studiował prawo na uniwersytecie w Montpellier i w Bolonii. W czasie studiów zaczął pisać. Przyjął niższe święcenia duchowne i został kapelanem kardynała Giovanniego, który rezydował na dowrze papieskim w Awinionie. Przedtem jeszcze, w 1327 r. spotkał w jednym z awiniońskich kościołów Laurę, młodą, piękną kobietę, która stała się bohaterką jego poezji.

Szaty duchowne nie przeszkadzały Petrarce prowadzić w młodości dość swobodnego życia. Miał dwoje nieślubnych, dużo podróżował po Europie. Od 1337 r. przebywał w zaciszu malowniczej doliny Vaucluse w pobliżu Awinionu powstała część jego utworów. Rosła jego sława jako poety i erudyty. W 1341 r. wyróżniony uwieńczeniem laurem na rzymskim Kapitolu, po egzaminie przed uczonym królem neapolitańskim Robertem Andegaweńskim.

W roku 1353 r. przeniósł się do Włoch. Przebywał Mediolanie, Padwie i Wenecji. Zmarł w 1374 r. w Arqua niedaleko Padwy, gdzie zamieszkał w towarzystwie zamężnej córki.

Petrarca umiłował sobie nade wszystko kulturę starożytnego Rzymu. Za swych mistrzów uważał Wergiliusza, Cycerona, Senekę, i Liwiusza. Był namiętny badaczem dzieł autorów klasycznych i odkrywcą wielu cennych rękopisów. Sławę poetycką zdobył dzięki utworom łacińskim pisanym dla osób uczonych. W łacińskiej twórczości Petrarki ważne miejsce zajmują listy pisane prozą i wierszem (epistoles), które po części sam zebrał i uporządkował. Traktuje w nich głównie o sobie samym, o studiach, podróżach, misjach, rozterkach i marzeniach o chwale.

21

W latach 1342-1343 Petrarca napisał utwór po łacinie zatytułowany „Tajemnica moja”, jeden z pierwszych w literaturze europejskiej przykładów głębokiej i wnikliwej analizy psychologicznej własnych uczuć. Ma on formę dialogu autora ze św. Augustynem, który wyrzuca mu popełnione grzechy, a przede wszystkim grzech gnuśności, który wiedzie do rezygnacji i zniechęcenia wobec życia. Patrarca stara się zrozumieć samego siebie i wyjaśnić sobie własne słabości. Lekarstwa szuka w literaturze starożytnych autorów.

Petrarca napisał w latach 1354-1366 traktat „O postępowaniu w dobrej i złej woli”, w którym udowadnia, że człowiek jest w stanie nie dać się pognębić złemu losowi, ani zwieść dobremu.

Pochwałę samotności, która pozwala osiągnąć równowagę duchową i wewnętrzną harmonię, głosi traktat „O życiu w samotności” 1346 r. Petrarca twierdzi, iż trzeba najpierw poznać samego siebie, odkryć własne człowieczeństwo, aby potem móc odnaleźć swe miejsce wśród ludzi.

Petrarca napisał również dzieło historyczne „O znakomitych mężach”, które składa się z 23 żywotów wielkich Rzymian od Romulusa do Cezara. Podziw Petrarki dla wybitnych postaci starożytności wyrażał również łaciński poemat pt: „Afryka” opisujący bohaterskie czyny Scypiona w ostatecznej fazie drugiej Wojny Punickiej. Trzecim utworem historycznym Petrarki są niedokończone „Księgi o rzeczach godnych pamięci” - zbiór anegdot z życia wielkich ludzi.

Liryki włoskie zaczął Petrarca pisać już w e wczesnej młodości. Z czasem uporządkował te utwory a spisanemu wyborowi nadał tytuł „Fragmenty w języku pospolitym”. Potomni nazwali go „Zbiorem pieśni”. Dzięki niemu Petrarca zasłużył sobie na miano twórcy nowoczesnej liryki miłosnej. Zbiór obejmuje łącznie 366 utworów - w tym 317 sonetów, 29 kancon, 9 sekstyn, 7 ballad i 4 madrygały - powstałych w latach 1330-1365. „Zbiór pieśni” jest językiem duszy poety poczynając od dnia kiedy zrodziła się w nim miłość do Laury. Kobieta ta była podobno zona szlachcica Hugona de Sade, miała z nim jedenaścioro dzieci i zmarła na dżumę w 1348 r. Laura wzbudziła w sercu Petrarki przemożne uczucie, które po jej śmierci zamieniło się w pełne melancholii wspomnienia. Laura stała się symbolem. Sławiąc ją poeta opisuje wszystko to, co życie ma w sobie pięknego. „Zbiór pieśni” dzieli się tradycyjnie na „Wiersze ku czci Laury żywej” i „Wiersze ku czci Laury umarłej”

W części pierwszej wyobraźnia twórcza Petrarki koncentruje się wokół postaci Laury. Laura gniewa się i wzrusza, zasłania twarz dłonią przed niedyskretnymi spojrzeniami poety, spaceruje po zielonej łące, ociera łzy. Poeta sławi jej oczy, włosy, dłonie, jej ruchy, uśmiech, głos, śpiew, taniec. Kiedy ukochana go opuszcza serce wyrywa mu się z piersi. Kiedy powinien był do niej przemówić, nie może wydobyć z siebie słowa.

Sonet 3 - Era il giorno…

Był to dzień, w którym dla męki Chrystusa Słońce ściemniło swój blask z żalu na Nim. Gdy, nieobecnego, mnie zawiodła pokusa, Gdy mnie twe oczy spętały, o pani.

Czas mi się groźny nie wydawał wcale Dla niebezpieczeństw miłości, dla klęski. Więc szedłem pewnie, śmiało i zuchwale. Tak się rozpoczął mój żywot męczeński.

22

Miłość mnie całkiem bezbronnym zastała. Wtargnęła w serce drogą poprzez oczy. Odtąd ta droga bramą łez się stała.

Prawo miłosne dla mnie niełaskawe: Mnie, bezbronnego, tak we krwi ubroczyć. A ciebie, zbrojnej nie zadrasnąć nawet.

Sonet 199 - O bella…

O ręko piękna, co mi ściskasz serce I w małej dłoni życie me zamykasz! Niebo i ziemia złożyły w tej ręce Sztukę i siłę w najwyższych wysiłkach.

Oto paznokcie - pięć różowych pereł Rozdrapujących serca mego ranę. Palców przyjemnych, delikatny szereg, Gotowych wabić mnie na zwołanie.

O śnieżnobiała, piękna rękawiczko. Kryłaś słoniową kość i świeże róże. Stałaś się moją nagrodą zdobyczną!

Gdybym mógł jeszcze mieć welon z jej twarzy! O zmienny losie! Czemu nie trwasz dłużej? Trzeba to oddać, com się skraść odważył.

W drugiej, o wiele krótszej części zbioru, przeważa ton medytacji religijnej. Śmierć Laury do głębi wstrząsnęła poetą. Śpieszno mu teraz rozstać się z życiem. Zazdrości ziemi, bo pochłonęła ciało ukochanej, niebu, bo wzięło sobie jej duszę, mieszkańcom Raju, bo mieszkają w jej towarzystwie, śmierci, bo zamieszkała w jej oczach. Laura czuwa nad poetą z wysokości i kieruje jego poczynaniami.

Sonet 312 - Ne per serno ciel…

Ani błyskanie gwiazd na firmamencie, Ani dalekich statków żeglowanie. Ani rycerskie turnieje w tętencie. Po lasach zwierza dzikiego hasanie

Oczekiwanie wesołej nowiny, Wierszy miłosnych kunsztowne natchnienie. Wdzięczny śpiew kobiet pięknych niewinnych. Łąki zielone ni czyste strumienie -

Nie, nic mi serca więcej nie poruszy, Tak je głęboko w sobie ta ukryła, Co była światłem oczu, lustrem duszy.

23

Żyć mi się nie chce, nieznośne to życie. Wzywam więc śmierci, chcę cię ujrzeć, miła: Obym cię nigdy nie znał w ziemskim bycie!

Sonet 300 - Quanta invidia io ti porto…

Jakże zazdroszczę tobie, chciwa ziemio! Wchłonęłaś w ziemię tę, którą mi wzięto. Ukrywasz w swoim łonie twarz promienną, Którą koiłem boleść niepojętą.

Jakże zazdroszczę niebu, że zawarło, Tak chciwie w swoich nieskalanych sferach, Duszę kobiety, której ciało zmarło, A tak się rzadko dla innych otwiera!

Jakże zazdroszczę duchom! Im w udziale Przypadło dziś jej święte towarzystwo, Jam go dla siebie pragnął tak wytrwale!

Zazdroszczę śmierci, że nielitościwa, Zabiwszy w niej i mnie, i moje wszystko, W jej pięknych oczach trwa, a mnie nie wzywa.

Za przykładem Petrarki rzesza poetów, przez kilka stuleci, chwytała za pióro aby przelać na papier swoje uczucia. Język Petrarki; czysty i subtelny, melodyjny nie zestarzał się do dzisiaj.

GIOVANNI BOCCACCIO.

Urodził się w 1313 r. prawdopodobnie w toskańskim miasteczku Certaldo (inni przekonują, że w Paryżu). Jego ojciec był kupcem związanym z florenckim domem bankowym Bardich. Wiek młodzieńczy spędził w Neapolu, Miał się uczyć zawodu bankowca. Interesowało go jednak przede wszystkim pisarstwo, któremu też z czasem, poświęcił się całkowicie. W 1340 r. dom Bardich zbankrutował. Obaj Boccacciovie, ojciec i syn, znaleźli się w krytycznej sytuacji finansowej. Giovanni opuścił wtedy Neapol i osiedlił się na stałe we Florencji, wstępując na służbę tamtejszych władz. Jako poseł florencki wypełniał szereg misji dyplomatycznych na dworach książąt włoskich i na dworze papieskim.

24

Portret Boccaccia autorstwa Raffaella Sanzia Morghena wg. Vincenza Gozziniego, 1822 r.(Wikipedia)

W roku 1350 poznał osobiście Petracę, zaprzyjaźnił się z nim i pod jego wpływem przystąpił do studiów nad erudycją. „Dekameron” i inne utwory włoskie zyskały mu już wtedy powszechne uznanie czytelników, i co nie dziwi, „dezaprobatę” duchowieństwa. W 1362 r. odwiedził go pewien mnich, który przepowiedział mu rychłą śmierć i nawoływał go do oddania się rozmyślaniom o Bogu. Przerażony Boccaccio chciał zniszczyć wszystkie swoje utwory. Na szczęście, Petrarca odwiódł go od tego zamiaru. Ostatnie lata pisarza upłynęły w niedostatku. Szukał pomocy u Petrarki w Wenecji. W 1373 r. zlecono mu publiczna lekturę i komentowanie „Boskiej komedii” w jednym z florenckich kościołów. Zmarł w 1375 r. w rodzinnym Certaldo.

Boccaccio był w dużej mierze samoukiem. Interesował się literaturą klasyczną (Owidiusz, Seneka, Liwiusz) jak tez literaturą współczesną; liryką, prozą i utworami o charakterze ludowym. Boccaccio jest autorem m.in. poematu „ Łowy Diany” napisanego ok. 1334 r. w którym sławi urodę neapolitańskich dam, poematu „ Filostrato” powstałego ok 1335 r. w którym dzieje mitologicznych bohaterów Troilusa i Chryzeidy kryją autobiograficzne aluzje autora, romansu „Filocolo” ukończonego w 1336 r. poświęconego przygodom Floria i Biancofiore, pary wiernych kochanków i popularnych bohaterów pieśniarzy średniowiecza, czy romansu pasterskiego „Amato i nimfy”, w którym opisał potęgę miłości, która uszlachetnia zakochanego w nimfie szorstkiego pasterza Ameta.

Najważniejszym i najbardziej znanym dziełem Boccaccia jest „Dekameron”. To zbiór nowel, który powstał w latach 1349-1351, tuz po roku morowej zarazy (1348) , która zdziesiątkowała ludność Włoch. Składa a się on ze stu opowiadań podzielonych na dziesięć rozdziałów, z których każdy zakończony jest balladą. Całość poprzedza „Wstęp” oraz „Prolog” przedstawiający opis zarazy i uzasadniający układ utworu, a zamyka „Epilog”. Czytamy w „Prologu”, że podczas szalejącej w 1348 r. epidemii dziesięcioro zamożnych i wykształconych młodych Florentczyków - trzech mężczyzn i siedem kobiet - dla uniknięcia śmierci przenosi się do podmiejskiej willi. Kolejno przez dziesięć dni każda z nich opowiada po jednej noweli, umilając w ten sposób towarzystwu czas. Pobyt upływa w idyllicznej atmosferze, wśród nieustannych zabaw, śmiechu, śpiewów i tańców. Kontestuje to silnie ze wstrząsającym obrazem spustoszonego przez zarazę miasta, który Boccaccio odmalował nadzwyczaj realistycznie.

25

Przedstawione przez bohaterów opowieści - nowele można podzielić na sześć grup tematycznych:

- potępienie przywar ludzi możnych - dzień I - zrządzenie losu - dni II i III - miłość - dni IV i V - pochwała intelektu, przebiegłości i dowcipu - dni VI, VII, VIII - splecione z sobą wątki z grup poprzednich - dzień IX - tryumf cnoty - dzień X

Mimo tej różnorodności „Dekameron” stanowi organiczną całość. Pisząc to dzieło Boccaccio przedstawił ludzkie życie w jego najważniejszych aspektach oraz podyktował normy moralne: miłość, wielkoduszność, szczodrobliwość, inteligencja, spryt i kpina z głupoty i nienawiści, do których ludzie winni się dostosować. Zadziwia w „Dekameronie” bogactwo postaci, sytuacji i wydarzeń. Wszyscy bohaterowie przedstawieni są w działaniu i we właściwej im scenerii. Królowie i rzemieślnicy, szlachta i kupcy, księża, mnisi i złodzieje, mniszki i prostytutki - w mieście i na wsi, pałacu i chałupie, w klasztorze i w mieszczańskim domu, w karczmie i w warsztacie. Szczególnie licznie reprezentowani są duchowni, których swobodne obyczaje maluje Boccaccio z dużym upodobaniem, jako dowód triumfu naturalnych instynktów nad sztucznie stworzonymi zakazami. Duchowni, zepsuci i uczciwi, występują w „Dekameronie” tylko po to, aby dawać się wodzić za nos przez bezwstydnych oszustów. Natomiast bohaterom mieszczańskim przypisuje autor chętnie uczucia szlachetne, dostosowując ich postępowanie do norm etyki rycerskiej.

„Dekameron” jest ukoronowaniem prozy średniowiecznej a galeria barwnych postaci w nim zawarta, pociąga nadal i dzisiejszego czytelnika.

POLSKA LITERATURA ŚREDNIOWIECZA.

Geograf Bawarski (ok. 845), jest to księga spisana w Ratyzbonie dla Ludwika Niemca. Zawiera ona informacje o plemionach słowiańskich zamieszkujących na zachód od Łaby i na północ od Dunaju. Jest to pierwszy dokument, w którym znajdują się nieliczne nazwy polskie np. Wiślanie.

Dagome iudex (990), dokument, którego nazwa oznacza z łaciny ”Mieszko powierza”. Są to pierwsze słowa tekstu, w którym Mieszko I oddaje swoje państwo pod opiekę papieża, w przeciwnym razie na skutek „bratniej pomocy rycerstwa z krzyżem, plemiona polskie podzieliłyby przyszły los Prusów” Dokument zawiera też liczne nazwy polskich miejscowości.

Ibrahim ibn Jakub, właściwie Abraham Ben Jakub z Tortosy, kupiec i podróżnik, Żyd z arabskiej Hiszpanii, który w połowie X wieku był w Europie między innymi we Francji, Niemczech, Polsce, Czechach. Jego opisy są cennym średniowiecznym źródłem wiedzy o Polsce i innych ziemiach słowiańskich. Zawiera miedzy innymi opis Słowian czy państwa Mieszka I.

Kronika Thiethmara (ok. 1000 -1015), to kronika niemiecka, opisująca m.in. polsko-niemieckie walki. Zawiera kilka polskich nazw; przydomek króla Bolesława Chrobrego.

Kronika Galla Anonima, który przybył do Polski ok XII w. ponoć z terenów Francji. Był kronikarzem Bolesława Krzywoustego. Jako zapłatę za pobyt na jego dworze, spisał kronikę dynastii Piastów. Kronika składa się z trzech ksiąg. Kończy się na roku ok. 1113. Nazywa się ją księgą trzech Bolesławów, ponieważ opisuje dzieje Chrobrego, Śmiałego i Krzywoustego. Mimo, że jest napisana po łacinie, „Kronika polska” uważana jest za pierwsze narodowe dzieło literackie. Opisuje przede wszystkim historię Polski, powstała na podstawie polskich źródeł, została napisana na polecenie

26

polskiego władcy i była skierowana do polskich odbiorców. Księga podzielona jest na trzy części i obejmuje 125 lat historii a dodając opisy piastowskich dziejów otrzymamy łącznie 250 lat polskiej historii. Kronikę napisano prawdopodobnie w latach 1112-1116.

Przeważająca część opisanej przez Galla historii Polski pochodzi z przekazów ustnych. Świadczą o tym przedstawione z różnym stopniem szczegółowości dzieje przodków Bolesława Krzywoustego. Można przypuszczać, że część wydarzeń z lat 1109 -1113 Gall Anonim znał z autopsji, gdyż możliwe są to przypuszczalne lata pobytu pisarza na polskim dworze. Źródła pisane stanowią drugorzędną rolę. Mogły nimi być: Żywot św. Wojciecha, Rocznik kapituły krakowskiej, zapiski o charakterze kalendarzowym.

Bulla gnieźnieńska (1136), bardzo ważny, przełomowy dla rozwoju języka polskiego zabytek, zwany czasami „Złotą bullą”. Jest to bulla papieża Innocentego II dla arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba. W tym dokumencie papież bierze w opiekę dobra arcybiskupa (już wtedy istniał fundusz kościelny!!) wymieniając przy tym nazwy poszczególnych osad, ich lokalizację a także imiona chłopów, którzy w wolnych chwilach pracowali w pocie czoła na chwałę bożą. Łącznie w tekście znajduje się 410 polskich wyrazów. Od jej napisania datuje się w Polsce epokę piśmienną, ale to dopiero Polska Ludowa zniosła analfabetyzm. Wcześniejszy czas to epoka przedpiśmienna.

Kronika Wicentego Kadłubka. Wincenty Kadłubek, żyjący w latach ok. 1150 -1223, stworzył kronikę, zawierającą liczne legendy. To w niej odnajdujemy m.in. legendę o królu Kraku, smoku i Wandzie, co Niemca nie chciała, a także legendy o walkach Polaków z Aleksandrem Wielkim i Juliuszem Cezarem.Kadłubek był krakowskim biskupem. Swoją kronikę stworzył na wzór innych średniowiecznych kronik europejskich. Fakt, iż Kadłubek szukał korzeni polskości w Starożytności, uznany został w późniejszych epokach za ciemnotę i naiwność kronikarza. W czasach Kadłubka nie było to jednak niczym dziwnym - każdy europejski naród usiłował nadać sobie ważność poprzez połączenie swojej historii z historią wielkich postaci starożytnego świata. Kadłubek tworzył swoja kronikę w czasie rozbicia dzielnicowego. Związany był z Kazimierzem Sprawiedliwym. Swoje rozważania na temat dziejów Polski Kadłubek zakończył na XIII wieku, opisując wszystkie polskie dzielnice.

Księga henrykowska (1270), dokument, który opisuje dzieje klasztoru cystersów w Henrykowie pod Wrocławiem. Objaśniając pochodzenie jednej z nazw wsi należącej do zakonu - Brukolicy - autor księgo przytacza słowa wypowiedziane przez właściciela tej wsi, Boguchwała. Gdy mężczyzna chciał pomóc swej żonie mielącej ziarno na żarnach, powiedział: „ Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj” (org. day, ut ia pobrusa, a ti poziwai). Jest to pierwsze zapisane polskie zdanie, które oznacza mniej więcej : „Daj, niech ja pomielę (dosłownie pohałasuję), a ty odpoczywaj”. Od tego „bruszenia” sąsiedzi pono nazwali chłopa Bogwał Brukal, a jego dzieci i wieś przezeń założoną, Brukalice.

Kazania świętokrzyskie (XIV w.). Jest to najstarszy zabytek prozy artystycznej, pierwsze polskie dzieło literackie. Kazania powstały na początku XIV w. lub pod koniec wieku poprzedniego. Odnalazł je w XIX w. polski językoznawca Aleksander Bruckner w bibliotece w Petersburgu. Kartki z tekstem były pocięte w paski, które służyły jako zgiętek pod sznurki stosowane w oprawianiu księgi z klasztoru benedyktynów Świętego Krzyża na Łysej Górze - stąd nazwa kazań. Na ocalałych paskach znajdowało się jedno całe kazanie, na dzień św. Katarzyny, i fragmenty pięciu innych. Wszystkie teksty napisane były po polsku. Podziw budzi artyzm i doskonała konstrukcja kazań. Są to uroczyste wypowiedzi kaznodziejskie zawierające apostrofy, alegorie, wyliczenia - zgodnie z zasadami sztuki retorycznej, skierowane do intelektualistów.

27

Psałterz floriański (koniec XIV). Jest to zbiór przełożonych psalmów. Jego nazwa pochodzi od miejscowości od miejscowości w Asturii, Sankt Florian, gdzie był przechowywany przez długi czas. Każdy psalm zapisany jest w nim w trzech językach (po łacinie, po polsku i po niemiecku). Został on prawdopodobnie stworzony na jednej z kobiet z rodu Andegawenów: Małgorzaty, Marii lub Jadwigi – późniejszej królowej Polski i to najprawdopodobniej ona była jego beneficjentką.

Bogurodzica. Najstarsza polska pieśń sakralna, najstarszy utrwalony i zachowany tekst poetycki o korzeniach polskich powstała na przełomie XIII i XIV w. Pierwszy, dochowany zapis pieśni z nutami i obejmujący dwie strofy pochodzi z początku XV w. Wikary, Maciej z Grochowa skopiował ją w Kcyni i zapisał na wyklejce zbioru kazań. Dziś można ten zbiór oglądać w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. Krążyła opinia, że autorem pieśni jest św. Wojciech, ale tak naprawdę to autor dzieła jest anonimowy. Pieśń pełniła rolę pieśni rycerskiej (śpiewało ja ponoć polskie rycerstwo pod Grunwaldem), a nawet rolę hymnu państwowego Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Tekst i melodia pochodzi od prasłowiańskiej pieśni religijnej.

Kazania gnieźnieńskie (początek XV w.). Zawierają 103 teksty łacińskie i 10 polskich. Są nie tak doskonałe jak wcześniejsze „Kazania świętokrzyskie”. Pisane były dla szerszego kręgu czytelników i odbiorców. Nazwa związana jest z miejscem, w którym ów rękopis się zachował - biblioteką kapitulna w Gnieźnie.

O zachowaniu się przy stole (ok. 1415). Wiersz, jeden z najcenniejszych zabytków literatury staropolskiej, pierwszy znany utwór o tematyce świeckiej. Autorem jest Przecław Słota z Gosławic, zaściankowy szlachcic służący na dworze Tomka z Węgleszyna, podczaszego krakowskiego i starosty wielkopolskiego. Przecław pełnił tam funkcję burgrabiego a potem podstarościego. Autor przedstawia bardzo popularny w ówczesnej literaturze temat sztuki ucztowania. Sam wiersz był przeznaczony do recytowania podczas uczt.

Biblia królowej Zofii (1455). Inna nazwa „Biblia szaroszpatacka”, jest najstarszym polskim tłumaczeniem Pisma Świętego Starego Testamentu. Została napisana dla królowej Zofii, żony Władysława Jagiełły. Przechowywano ją w bibliotece Saros - Patak na Węgrzech.

Psałterz puławski (XV w.). Zabytek ten zawiera przetłumaczony tekst wraz z interpretacją. Przed każdym z psalmów widnieje notka odnosząca go do Chrystusa. Autor psalmami i komentarzem do nich, zapowiada przyjście Zbawiciela…

Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią (1463-1465). To jeden z najbardziej znanych tekstów polskiego średniowiecza. Autor jest nieznany a tekst zapisano w rękopisie Biblioteki Seminaryjnej w Płocku. Jest to przeróbka utworu łacińskiego, przewyższająca pierwowzór. Ten najdłuższy ze średniowiecznych wierszy uzmysławia powszechność śmierci. Ludzie wobec niej są bezbronni i bezradni bez względu na status, posiadany majątek czy urząd. Jednocześnie jest wielką krytyką kleru.

Lament świętokrzyski (II pol. XV w.). Wiersz zapisany przez przeora benedyktyńskiego klasztoru Św. Krzyża na Łysej Górze Andrzeja ze Słupi. Stanowi obok Bogurodzicy wspaniały przykład polskiej liryki z okresu średniowiecza. Utwór ma formę monologu Matki Bożej, która stoi pod krzyżem swego syna.

28

Posłuchajcie bracia miła. Ksęć wam skorżyć krwawą głowę; Usłyszycie mój zamętek, Jen mi się [z]stał w Wielki Piątek

Utwór zaczyna się prośbą Maryi do wszystkich ludzi by wysłuchali jej historii, która rozpoczęła się w Wielki Piątek. Prosi o współcierpienie i o litość.

Legenda o św. Aleksym. To wierszowany utwór, przekład z tekstu łacińskiego przypisywany anonimowemu, polskiemu autorowi. To typowa hagiografia pochodząca z XV w. łącząca cechy kazania i epickiego poematu. Składa się z zapowiedzi, inwokacji - wezwania boskiej pomocy i części właściwej - opowiadania. Św. Aleksy to ideał ascety, który wyrzeka się bogactwa i mimo, że jest synem księcia poświęca się Bogu. Opuszcza dobra rodzinne, wszystko co posiada rozdaje ubogim a jego celem staje się osiągnięcie szczęścia wiecznego. Swym postępowaniem pragnie ukazać marność i nietrwałość posiadanych zasług i przedmiotów. Dostaje się też ludzkim uczuciom, które nie oparte na służbie Bogu prowadza do zguby.

Satyra na leniwych chłopów. Anonimowe dzieło powstałe w II połowie XV w. jedyny zachowany w całości polski świecki utwór o charakterze satyrycznym. To historia zgodna z ówczesnym schematem przedstawiającym ówczesnego wieśniaka; brudny, siermiężnie ubrany i oszukujący swego pana - „dzikie zwierzę”.

Chytrze bydlą z pany kmiecie, Wiele się w jich siercu plecie. Gdy dzień panu robić mają, Częstokroć odpoczywają. A robią silno obłudnie: Jedwo wynidą pod południe, A na drodze postawają, Rzekomo pługi oprawiają;

Jerzy SOBIERAJ.

Wiesław KAŹMIERCZAK.

ARCHITEKTURA ŚREDNIOWIECZNA.

SZTUKA WCZESNOŚREDNIOWIECZNA.

Pięćset lat od V do X w. następujących po wędrówce ludów stanowi najbardziej niejasną epokę w historii kultury europejskiej. Ogólnie charakteryzując, sztuka chrześcijańskiego zachodu aż do XI w. jest prowincjonalna. Poszczególne wybitne osiągnięcia pozostają w luźnym tylko wzajemnym związku, brak tej sztuce wzajemnych powiązań, określonego poziomu, nieprzerwanej tradycji i zróżnicowanych szczebli rozwoju prowadzących od jednego dzieła do następnego. O wyborze wzorów decyduje przypadek; od form rzymskiej kultury prowincjonalnej oraz germańskiej i celtyckiej prehistorii, włączają się formy bizantyjskie, koptyjskie i formy stworzone przez islam.

Istotą wypowiedzi artystycznej wczesnego średniowiecza nie jest sztuka figuralna lecz ornament. Dominuje tu świat wyobraźni ludów północnych: Germanów, Wizygotów, Celtów. Ów styl wyraża się w kosztownych wyrobach takich jak fibule - spinki do szat - w kształcie okrągłych brosz,

29

ptaków, gryfów - pochwy i rękojeści mieczy, wreszcie całe zbroje ze złotej blachy. Słynna jest broń i ozdoby króla Franków Childeryka znaleziona w 1811 r. k. Tournai.

Inną formą sztuki wczesnośredniowiecznej jest malarstwo miniaturowe kodeksów. Zdobienie ręcznie pisanych ksiąg pozostaje do wieku XII zadaniem, które sprzyja rozwojowi ornamentu i malarstwa figuralnego. Pergaminowe księgi - kodeksy - istnieją od I w. p.n.e. Okazały się one wygodniejsze i tańsze od antycznych zwojów papirusu i skutecznie je wyparły w ciągu IV w. Współcześnie, kiedy panuje zalew wszelkiego rodzaju druków i nośników elektronicznych, trudno wyobrazić sobie pojęcie o randze i znaczeniu ksiąg kościelnych we wczesnym średniowieczu. Jako przedmiot łatwo przenośny, książka odgrywała praktycznie główna rolę w rozpowszechnianiu form artystycznych. W tworzeniu tych ksiąg pierwszoplanową rolę odgrywała potrzeba przepychu uwydatniającego pozycję świeckich i duchownych książąt. Stąd też powstają ogromne, często nieużywane kodeksy, wspaniale ozdabiane, często mało wartościowe artystycznie. Z czasem, księgi przeznaczone do użytku ludzi świeckich, staja się luksusowymi przedmiotami dla znawców i zbieraczy.

Ornamentyka kodeksów składa się zazwyczaj z całostronicowych przedstawień piszących ewangelistów, tzw. ewangeliarze. Początkowe słowa lub litery tekstu przekształcano we wspaniałe kobierce ornamentalne - inicjały. Prócz tego tekst zdobiono odpowiednimi obrazami nawiązującymi do tekstu określonego kodeksu. Dominowało szczególnie iluminatorstwo irlandzkie i angielskie. Przykładami są Ewangeliarz Kalla z ok. 700 r. Psałterz z St. John’s College z ok 650 r. i Ewangeliarz z Echternach z ok. 800 r.

Architektura wczesnośredniowieczna jest niejednolita a szczegóły architektoniczne kształtowano według przedstawień obrazowych. Wśród budowli które przetrwały w znikomej liczbie możemy wyróżnić różne niczym nie powiązane typy, w których przewijają się różne typy i prądy kulturowe. Generalnie w architekturze sakralnej dominuje bazylika z kolumnowym rozczłonkowaniem, budowana z drewna w połączeniu z cyklopowym murem z wielkich bloków kamiennych. Natomiast poszczególne elementy dekoracyjne mają różne pochodzenie. Np. antyczne elementy występują w architekturze klasztoru w Lorsch przed 800 r. a zabarwienie wczesno bizantyjskie w grupie budowli w San Miguel de Lillo k. Oviedo ok. 820 r.

Klasztor w Lorch. (Wikipedia) San Miguel de Lillo. (Wikipedia)

W rozważaniach nad sztuką wczesnego średniowiecza nie możemy pominąć sztuki karolińskiej jako specyficznego zjawiska artystycznego. W postaci Karola Wielkiego (768-814) jawił się pierwszy, od czasów cesarza Justyniana, twórca organizacji państwowej obejmującej wielkie obszary Europy. Gdy w roku 800 papiarz koronował Karola na cesarza rzymskiego, idea cesarstwa na zachodzie Europy została przywrócona. Podjęta przez niego próba restauracji cesarstwa miała istotne znaczenie dla dalszych losów kultury i sztuki europejskiej. Świetny wódz, wojownik i organizator, z trudem przyswajał sobie trudną sztukę czytania i pisania lecz w sposób godny podziwu podjął

30

proces odnowy, nie tylko politycznej i organizacyjnej, ale też kulturalnej i artystycznej. Wyrazem tego był przede wszystkim rozwój architektury, zwłaszcza reprezentacyjnych budowli sakralnych. Kościoły poświęcone kultowi patronów poszczególnych obszarów, na które wkrótce miało się rozpaść ogromne państwo Karola budowane były w oparciu o wzory starochrześcijańskich bazylik Rzymu. Taki sam kształt architektoniczny jak ten wznoszący się nad grobem św. Piotra miał oddawać cześć św. Dionizemu, patronowi Franków w Saint Denis, św. Bonifacemu czczonemu przez ziemie niemieckie, w Fuldzie. Te budowle łączyły w sobie dowolnie liczne pomysły kompozycyjne i pojedyncze formy najrozmaitszego pochodzenia i stopnia rozwoju tworząc skomplikowane i złożone formy. Architektura ta znana jest tylko z wykopalisk i rekonstrukcji. W dość autentycznej formie zachowała się kaplica pałacowa w Akwizgranie jak o naśladownictwo kościoła w San Vitale w Rawennie.

Kaplica pałacowa w Akwizgranie. (Wikipedia)

Niezwykłe znaczenie miało karolińskie odnowienie pisma. Pomarszczone, jakby niedołężne i niespokojnie pełzające liternictwo merowińskie ustępuje miejsca okrągłym, uporządkowanym małym literom oraz wspaniałym wersalikom, wzorowanym na strych rzymskich inskrypcjach pomnikowych. Odtąd te litery stały się właściwym europejskim pismem. Wspaniałe rękopisy dworskie ze złotymi i srebrnymi literami na purpurowo-fioletowym tle pergaminu ozdobione przedstawieniami figuralnymi są szczytem dostojnego cesarskiego przepychu. Były one naśladowane jeszcze po dwustu latach a zarazem stały się źródłem wiedzy o artystycznym życiu doby Karola Wielkiego

Ośrodkami, w których najświetniej wypowiedziała się ta sztuka były Akwizgran i Reims, którym zawdzięczamy znakomite rękopisy; Ewangeliarz Ebona (816-845), Psałterz Utrechcki (ok. 832) czy Codex Aureus - Złoty Kodeks (ok. 870).

31

Św. Marek z Ewangeliarza Ebona. (Wikipedia)

SZTUKA ROMAŃSKA.

Karol Wielki mógł żywić niezachwiane przekonanie, że stoi na początku wspaniałego rozkwitu kultury, ale już pokolenie zrodzone ok. 800 roku przeżyło upadek tych nadziei. Komplikacje polityczne przeszkodziły wszelkiej działalności artystycznej. W końcu IX i X w. urywają się niemal całkowicie tradycje kulturowe, które przetrwały wędrówki ludów. Następuje „ciemny wiek” (saeculum obscurum). Przodujące pod względem kultury wyspy brytyjskie zostały spustoszone przez Wikingów, którzy plądrują również na kontynencie Orlean i Kolonię, a w 885 r. oblegają Paryż. Na południu działają Saracenowie, którzy swe łupieżcze wyprawy wysyłają aż do Alp. Ze wschodu aż po Ren napływają na ziemie niemieckie Hunowie.

Trudno jest ustalić precyzyjnie, gdzie znajdowało się miejsce i moment narodzin stylu romańskiego. Na pewno ottońskie w Hildesheim i Corvey są niejako zamknięciem tradycji karolińskiej a zarazem początkiem stylu romańskiego. Około 1000 r. próby sformułowania monumentalnej architektury, zwłaszcza sakralnej, pojawiły się na terenach niemieckich i hiszpańskich w Asturii i Katalonii nie objętych władzą Arabów. Jednak na czoło działalności artystycznej w XI w. wysunęła się Francja, która była ojczyzną reformy zmierzającej do uzdrowienia życia religijnego i organizacji kościoła. Dążono do wzmocnienia centralnej władzy religijnej - papiestwa, celem uniezależnienia kościoła od spraw świeckich i wewnętrznych sporów. Lata ok. 800-1000 były okresem przewagi cesarstwa, to wiek XI i XII był okresem triumfu Kościoła. Ideę „renovatio imperii” (restauracji imperium) zwyciężyła idea jednego Kościoła, nadrzędnego nad wszystkimi czynnikami organizacji życia, choć dzielącego się z cesarzem władzą w świeckim zakresie. Zapoczątkowana ona została w 910 r. w burgundzkim klasztorze w Cluny, gdzie powstał związek opactw benedyktyńskich mający na celu m.in. odnowę życia religijnego.

Nowe procesy ideowe zachodzące w świadomości społeczeństwa średniowiecza po 1000 r. znalazły odzwierciedlenie w sztuce, a w szczególności w architekturze. Artykulacja, rozczłonkowanie powierzchni, hierarchizacja elementów przestrzennych i brył budynków jest początkiem nowego stylu, który można pojmować jako odbicie nowej, ścisłej hierarchizacji stosunków społecznych.

Najwspanialszą realizacją takiej koncepcji była potężna świątynia zbudowana w Cluny w końcu XI w. Było to dzieło, znane z nielicznych ocalałych fragmentów, rycin i rekonstrukcji, nie mające w sobie równych w ówczesnym świecie. Poza bogactwem układu przestrzennego i dekoracyjnego w Cluny zastosowano kamienne sklepienie kolebkowe (połowa walca).

32

Sklepienie kolebkowe. (Wikipedia)

W architekturze romańskiej stosowano tez sklepienie krzyżowe tzn. takie, które powstało wskutek krzyżowania się dwóch półwałków.

Sklepienie krzyżowe. (Wikipedia)

Koronnym przykładem tego sklepienia jest katedra w Spirze i w burgundzkim kościele benedyktynów Vezelay (ok. 1090 r.)

33

Bazylika w Vezelay. (Wikipedia)

Wspomniane świątynie są drogowskazem drogi z północnej i wschodniej Francji na południowy zachód do Arles, Autun i Tuluzy i wreszcie do hiszpańskiego kościoła w Santiago de Compostella (1077 r.)

34

35

Katedra apostoła Jakuba Większego w Santiago de Compostella.

Wiązało się to z rozwojem pielgrzymek do miejsc świętych patronów. Stąd program ideowy kościoła romańskiego kładł nacisk na stronę estetyczną budowli, jej proporcje, jasność i oddziaływanie ekspresyjno-nastrojowe tych walorów na widza.

Jednak nie tylko pielgrzymki były dynamiczną więzią łączącą i organizującą rozwój form artystycznych. Wyraźne podobieństwa stylu zaznaczają się także pomiędzy działami, które powstały w miastach leżących na tzw. „drogach cesarskich” pomiędzy Nadrenią a Lombardią łączących Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego i północną Italię. Były to najbardziej artystycznie rozwinięte tereny Włoch i Niemiec w XI i XII w. Katedry w Kolonii, Wormacji i Moguncji stanowią m. in. przykłady bogatej kompozycji o koncentracji akcentów wieżowych na krańcach korpusów.

Katedra w Kolonii.

Z kolei architektura włoska XI i XII w. była na ogół konserwatywna, trzymała się bardzo prostych planów związanych z tradycją starochrześcijańską, np. bazylika św. Ambrożego w Mediolanie. (poniżej)

36

Podobne cechy reprezentuje monumentalny zespół architektoniczny w Pizie - katedra, baptysterium, dzwonnica. (poniżej)

Jeszcze bardziej powściągliwa i klasyczna niż budynki Pizy jest architektura Florencji. W pizańskiej architekturze królowała fantastyka i światłocień. We florenckiej natomiast główną rolę grały: logika, dobry klasyczny smak, upodobanie geometrycznych form w dekoracji, subtelne zestawienia białego kamienia z szarym, czarnym i zielonkawym. Bazylika w San Miniato (1018-XII w.) jest doskonałym przykładem romańskiego stylu florenckiego, który z jednej strony przywodzi na myśl sztukę późnego chrześcijańskiego antyku, z drugiej wskazuje wyraźnie na źródła renesansu, który za 250 lat się pojawi.

37

San Miniato al Monte.

Rozwój architektury romańskiej nie pozostał bez wpływu na kształtowanie się nowego stylu w malarstwie i rzeźbie. Wszelkie cechy formalne, wynikające ze ślepego naśladownictwa późno antycznych wzorów, zostały usunięte. Nowością jest jednak to, że odejście od natury jest jawne, nie ukrywa się go, nie pozoruje się wcale zbliżenia do natury. Postać ludzka interesuje widza i artystę jedynie w takim stopniu, w jakim może służyć do wskazania nadziemskich treści. Nie przedstawia się jej dla niej samej, ale jako symbol. Przedstawiane postaci unoszą się jakby w próżni, sprawiają wrażenie płaskich i niematerialnych.

W rozważaniach o średniowiecznym malarstwie XI i XII w. należy pominąć wszystko to co dziś zwykło się rozumieć przez malarstwo, w więc oprawione w ramy obrazy, które kupić można kupić od artysty lub obejrzeć w galerii. W tamtym okresie nikt nie interesował się życiem duchowym artysty. Jego prywatny gust, a nawet talent odgrywał przez stulecia tylko uboczną rolę. Głównym celem malarstwa było pouczenie widza, treść i jej oddziaływanie a nie efekt dekoracyjny. Stąd też kościoły romańskie i katedry nie mają żadnych malowideł ołtarzowych. Monumentalny obraz ołtarzowy, górujący nad przestrzenią wnętrza, powstanie dopiero w baroku. W malarstwie romańskim dominują malowidła ścienne. Swą podnietę czerpią z malarstwa kodeksów. Są one powiększonymi i pogrubionymi miniaturami. (przykłady poniżej, z San Miniato al Monte)

38

Największy zespół dekoracji mozaikowej jaki powstał w omawianym okresie znajduje się w Katedrze Monreale na przedmieściach Palermo. Złote, połyskliwe płaszczyzny wyściełają całe olbrzymie wnętrze katedry. Długa na 100 m. nawa główna pociąga i dynamizuje widza, któremu towarzyszy nie kończący się ciąg przedstawień ewangelicznych wypełniających wszystkie miejsca. Kulminacja następuje w absydzie, gdzie ukazuje się ogromna kompozycja - Chrystus Siedzący, Pantokrator.

39

Również doniosłe przemiany zaszły w rzeźbie romańskiej, która w przeciwieństwie do architektury i malarstwa nie miała żadnych wczesnochrześcijańskich ani bizantyjskich wzorców. Jej rozwój wiąże się ze sztuka antyku.

Najprężniej rzeźba romańska rozwijała się we Francji. Np. wielkie wyobrażenie Chrystusa wśród aniołów i symboli apokaliptycznych na tympanonie w Moissac, czy dekoracja Katedry św. Łazarza w Autun, której twórcą był Gislebertus. (Sąd Ostateczny poniżej)

40

Pisząc o rzeźbie romańskiej, należy wspomnieć nazwisko Nikola Pisano (1225-1287), twórcy dekoracji baptysterium w Pizie i Sienie. (Wikipedia)

Baptysterium w Sienie. (Wikipedia)

Twórczość Pisano stanowi bezpośredni pomost pomiędzy podjętym na nowo antykiem a wczesnym renesansem, która kontynuować będą jego krewni.

Istotą rzeźby XI i XII w. jest to, że monumentalna rzeźba powstawała jednocześnie z architektonicznymi szczegółami. Pojedyncze figury występowały bezosobowo, zdegradowane mnogością innych elementów dekoracyjnych. Nigdy nie była ona samodzielna jak w renesansie czy antyku, lecz wczepiona w niezróżnicowaną masę muru, stanowiąca jej tło. Wprawdzie wszystko jest niesamowicie ożywione, ale to życie pozbawione jest swobody, skrępowane wewnętrznie i związane z murem, z którego wypływa.

41

STYL GOTYCKI.

ARCHITEKTURA.

Rycerstwo ze swym młodzieńczym zapałem do czynów, rycerski kult kobiety a na polu religijnym mistyka czyli potrzeba nawiązania osobistego kontaktu z istotą boską i wzmożony kult maryjny - to nowe trendy duchowe, które były nośnikami stylu gotyckiego, biorące swój początek u schyłku XII w. a dochodzące do rozkwitu w XIII w. Cała zachodnia Europa, w malarstwie, rzeźbie, zmierzała na całym froncie w kierunku gotyku. Natomiast gotyk w architekturze wykształcił się wyłącznie na ograniczonym obszarze, we Francji północnej. Tam właśnie rozwinęły się elementy architektury charakterystyczna dla gotyku.

1. ORNAMENTY I DETALE GOTYCKIE.

Styl gotycki obfituje w wielość ornamentów. Dla gotyku charakterystyczne są ornamenty ciągłe w formie ostrołukowych fryzów arkadkowych, kompozycje roślinne, rybich pęcherzy i liści.

2. ŁUK OSTRY.

Uważany jest za najbardziej znamienną cechę gotyku, a wyłączność jego stosowania odróżnia go od innych. Przez złamanie w kluczu podłucza, łuk ostry stał się ruchomy, można go było rozstawiać szerzej lub bardziej wąsko, jak ramiona cyrkla, i tym sposobem przerzucić pomost ponad różnymi rozpiętościami, co nie było możliwe przy stosowaniu łuków okrągłych. Ponadto łuk ostry wywołuje wrażenie ściany rozprutej od dołu ku górze, którą dałoby się dalej rozerwać, a przy tym odprowadza ciężar muru bezpośrednio na wsporniki.

42

(Wikipedia)

3. SYSTEM PRZYPOROWY.

Korpusy katedr gotyckich sprawiają wrażenie elastycznie zawieszonych w rusztowaniu, wolnostojących wież. Filary, jak i łuki odporowe wybierające z nich jednostronnie w kierunku naprzeciwległego muru, przechwytują jego ciężar i boczne parcie sklepienia, przez co odciążają mury obwodowe, które mogą być teraz cieńsze i bardziej ażurowe. Stosowano też tzw. rozczłonkowanie gotyckie (kolumna i służka). Stosowanie sklepień żebrowych wymagało wprowadzenia filarów rozczłonkowanych, tzw. filarów wiązkowych - cienkich kolumn przystawianych do filarów.

43

Przypory. (Wikipedia)

4. SKLEPIENIA GOTYCKIE.

Sklepienia gotyckie w kolejności ilustracji : krzyżowo-żebrowe czterodzielne, krzyżowo-żebrowe sześciodzielne, gwiaździste, gwiaździste z żebrem wiodącym, palmowe, sieciowe,

44

rozkładały konstrukcję sklepień na partie silnie obciążone i odciążone, skupiające ciężary i boczne parcia w określonych punktach, gdzie mogły być uchwycone przez filary i przypory. Samo żebro staje się coraz bogatsze i staje się elementem bardziej dekoracyjnym, technicznie mijającym się z celem.

5. MASWERK.

Filigranowe kamienne elementy dekoracyjne, kamienne kraty w gotyckich oknach i rozetach wypełnionych witrażami stanowią jedną z najbardziej zdumiewających zdobyczy stylu gotyckiego. Po raz pierwszy zastosowano je w katedrze w Reims.

45

6. ROZETA.

Duży okrągły otwór okienny wypełniony ozdobnym maswerkiem i witrażem, występujący zwykle w fasadzie nad głównym portalem, (fr. rossete - róża).

 

7. WIMPERGA.

Trójkątny szczyt dekoracyjny stanowiący zwieńczenie portali, okien lub blend. Wnętrze wimpergi wypełnione jest maswerkiem, na zewnątrz pojawiają się czołganki, pinakle a szczyt może być zwieńczony kwiatonem. Wimpergi są charakterystycznym elementem sztuki gotyckiej, zastosowane od XIII wieku.

46

8. KWIATON.

Element dekoracyjny w kształcie kwiatów lub liści w kondygnacjach. Kwiatony mogą być zwieńczeniem pinakli, wimperg lub wieżyczek.

9. RYBI PĘCHERZ.

Motyw dekoracyjny w kształcie rybiego pęcherza, występujący w dojrzałym i późnym gotyku. Najczęściej można go spotkać w kompozycji maswerków lub jako płaskorzeźby. Rybie pęcherze mogą być ułożone w kształt rozety, pojedynczo lub grupami.

47

10. CZOŁGANKI, ŻABKI.

Element architektoniczny w formie zawiniętych listków lub pączków występujący zwykle na gzymsach i głowicach kolumn. Żabki występują także na narożach bazy kolumny. Nazwa czołganki pochodzi od wyglądu listków. Są tak zwinięte i ustawione jeden, że wyglądają jakby się czołgały.

11. FIALA. STERCZYNA.

Gotycki element dekoracyjny wieńczący przypory, narożniki wież, wieżyczek, portale i wimpergi. Zwykle wykonany z kamienia, o czworobocznym, wydłużonym kształcie ze szpicem lub kwiatonem na szczycie i żabkami po bokach. Pełni funkcję odciążającą.

48

12. RZYGACZ.

Ozdobne zakończenie rynny w kształcie maszkaronów, smoków, fantazyjnych stworów lub postaci ludzkich, wystające poza lico ściany. Bardzo popularne w gotyku, szczególnie w katedrach.

49

13.BLENDA.

Blenda to płytka wnęka w murze w formie okna lub arkad stosowana w celach dekoracyjnych, zwykle otynkowana i malowana.

14.GOTYCKIE KOLUMNY, KAPITELE.

50

Ogólną charakterystykę architektury gotyckiej ukażemy na przykładzie katedr francuskich. Serię wielkich katedr we Francji rozpoczyna budowa nowej katedry w Chartres po pożarze w 1194 r. Najpiękniejsza jest jednak katedra w Reims, której budowa rozpoczęła się w 1211 r. Jest to świątynia o niesłychanym bogactwie form fasady, zdobionej figurami. (poniżej, Wikipedia)

51

Dalej katedra w Amiens, rozpoczęta w 1220 r. która uchodzi za „klasyczną”, bardziej abstrakcyjną o delikatniejszym rozczłonkowaniu.

Ostatnią jest katedra Notre Dame w Paryżu, której przebudowę fasady rozpoczęto w 1238 r.

52

W latach 1243-1245 powstał klejnot architektury gotyku, kaplica królewska Saint Chapell w Paryżu, której jednonawowe wnętrze otoczone zostało taflami jasnobłękitnego szkła iskrzącego się złotym szkarłatem.

Wnętrze Saint Chapell.

Wojna stuletnia z Anglią oraz zamieszki w Burgundii zahamowały rozwój architektury gotyckiej we Francji. Dopiero w czasach Ludwika XI (1461-1483) nastała nowa era budowlana, która wypowiedziała się formą gotyku dojrzałego.

Oglądając fotografie opisanych obiektów, zwiedzając je, trudno nie zadać sobie pytania: dlaczego katedra gotycka fascynuje współczesnego widza i architektów? Czy tylko nowymi elementami architektonicznymi w sensie techniczno-budowlanym, które przedstawiłem? Przede wszystkim katedra to budynek o niebywałej wysokości wnętrza (Reims 30 m. Notre-Dame 35m.) o przewyższającej wszystko wysmukłości proporcji. Stosunek szerokości do wysokości wynosi np. w Amiens 1:3. W przeciwieństwie do całej poprzedniej i późniejszej architektury europejskiej, katedra gotycka ujawnia ze strony zewnętrznej swój system strukturalny w postaci „stałego rusztowania”, złożonego z przypór i łuków oporowych, które wspierają od zewnątrz nasadę sklepienia i spływają na filary przyporowe przenosząc ciężar zwrotny wszystkich sklepień. Wchodzącego do wnętrza katedry widza oszałamia wsysająca jakby ku górze przepaść przestrzeni. Rytm filarów od podłogi do sklepień jest gęsty, natarczywy i pociągający w głąb. Jeśli kościół romański miał pięknie malowany strop, to kościół gotycki jest w swym wnętrzu prawie purytański. Jedyną ozdobą jest źródło światła - witraże i rzeźbione kapitele głowic. Ale tak naprawdę to jego piękno jest pięknem logicznych form, naładowanych dynamiką.

Katedry miały również swe oblicze zewnętrzne, bardziej dydaktyczne, o czym świadczą ich fasady, które stanowiły bogatą, pouczającą i symboliczną opowieść. Program dekoracyjny katedry miał za zadanie ująć całokształt spraw życia ludzkiego w całość i powiązać ją z czasem ujętym w rytm roku. Stąd wśród rzeźb kościelnych spotykamy cykle kalendarza; 12 znaków zodiaku symbolizuje ujęcie życia w 12 miesiącach roku, czy 12 wyobrażeń człowieka pracującego w różnych okresach cyklu rocznego.

Katedry gotyckie były tworem czysto francuskim. W potędze i majestacie katedr, oprócz wielkości bóstwa, wyrażała się tez konsolidująca moc monarchii francuskiej. Styl gotycki w tej formie

53

szczytowej nie przyjął się poza Francją. W Anglii rozwijał się bardzo samodzielnie czerpiąc z własnej normandzkiej tradycji. Tworzył budynki długie, rozczłonkowane i niższe np. katedra Salisbury i Canterbury.

Katedra w Salisbury. Wnętrze katedry w Salisbury.

Katedra w Canterbury.

54

Wnętrze katedry w Canterbury. (Wikipedia)

W Niemczech został zupełnie nie zrozumiany, albo deformowano go w sposób nielogiczny (katedra w Magdeburgu), albo przejmowano poszczególne dekoracyjne motywy, czy wreszcie niewolniczo powtarzano wzór francuski (Kolonia, Strasburg). Zarówno Anglia jak i Niemcy dopiero w następnym, XIV stuleciu wypowiedzieć się miały w pełni samodzielnie w języku tzw. dojrzałego gotyku, który miał wykształcić się w odrębne, niezależne od francuskich formy.

RZEŹBA GOTYCKA.

Nowy stosunek do rzeczywistości w XIII w. szukał odpowiedniego wyrazu nie tylko w architekturze ale również w rzeźbie. Trudno byłoby prześledzić wielowątkową ewolucję rzeźby gotyckiej, szczególnie figuralnej. Generalnie we wszystkich krajach gdzie zaistniał gotyk, pojawiał się ten sam problem: narastanie trendu wypełniania postaci świętych realistyczną cielesną treścią, ograniczanie ruchu postaci, nadmiar ekspresji uczuciowej, i walka kościoła z problemem laicyzacji, która narastała.

Rzeźba gotycka była daleka od potwornych wizji romańskich. Rządziła nią jasność i naturalność. Zaprzestano deformacji i łamania postaci ludzkich. Łączyły one teraz naturalność pozycji i budowy z funkcją wynikającą z koncepcji, że postać ludzka bez domieszki cech nadprzyrodzonych jest w stanie wyrazić nadczłowieczeństwo - boskość. W portalach, na tympanonach, w barwnych formach witraży mrowi się tłum istot żyjących nawiązujący kontakt ze sobą. Twarze ich rozjaśnia uśmiech, wyrażają radość lub smutek. Słynny uśmiech z Reims to anioł, którego oblicze ożywia radość.

55

Z kolei postać św. Jana w północnym portalu katedry Chartres dowodzi, że rzeźbiarz opanował umiejętność przedstawiania naturalnych i pięknych ludzi jak też umiał obdarzyć rzeźbione przez siebie posągi silnym zabarwieniem uczuciowym. Dwie rzeźby głównego portalu katedry w Reims, znane w dziejach sztuki pod nazwą „Grupy nawiedzenia” nie są już dwoma oddzielnymi posągami lecz stanowią jedną całość. Madonna i Elżbieta zwracają się ku sobie odgrywając jakby moment spotkania, a figura Madonny przy całej swej statyczności jest pełna młodzieńczej ruchliwości.

56

Ale innowacja w rzeźbie XIII w. nie dotyczyła wyłącznie postaci ludzkich. Zwoje lian i węży na kapitelach ustąpiły miejsca liściom winorośli, kapusty czy bluszczu. Mnożą się liście najrozmaitszych roślin. Osty i trawy, ptaki i jaszczurki pokrywają powierzchnie do niedawna dające schronienie potwornym monstrom. W ten sposób rzeźba nowe poczucie natury i życia, zachwyt nad realną naturą, prowadziła do uzasadnienia nowego stosunku do świata, uznania jego doskonałości. I chociaż podporządkowanie Bogu wszystkiego było wszechobecne to rzeczywistość przenikała do sztuki coraz mocniej.

Następował wzrost znaczenia miast i elementów świeckiego światopoglądu. Wzrastało też u ludzi poczucie własnej wartości, odrębności, oryginalności, własnego znaczenia jednostki. Ten trend, zwłaszcza wśród ludzi stojących na szczycie społecznym doprowadził do pojawienia się i rozwoju portretu. Jego miejsce było ograniczone. Występował jako wizerunek, który upamiętniał wizerunek zmarłego na użytek jego ziemskiej sławy lub jako podobizna włączona do kompozycji o charakterze religijnym, wyobrażającym osobę, która dzieło zamówiła, zapłaciła za jego wykonanie i ofiarowała Bogu. Na przykład posągi fundatorów kościoła katedralnego w Naumburgu w Saksonii.

57

Ekkehard i Uta. Herman i Regelinda.

MALARSTWO GOTYCKIE.

Architektura gotycka zniweczyła zupełnie ściany tak, że malarstwo mogło się schronić jedynie na płaszczyznach szyb witrażowych. „Malarstwo” jako termin plastyczny nie jest tu właściwym określeniem. Chodzi tu raczej o intarsje z barwnych kawałków szkła, odpowiednio przyciętych do konturu przedstawianych postaci i ujętych w cienkie ołowiane ramki, tzw. dwutówki. Zaskakuje fakt, że barwne przeszklenie okien jest o wiele starsze od bezbarwnego. Jeśli kościoły od setek lat lśnią blaskiem swych okien, to wszystkie domy musiały się zadowolić pustymi otworami okiennymi, zasłanianymi zima płatami płótna, pergaminu lub błoną świńskich pęcherzy. Najstarsze okna z przedstawieniami figuralnymi z I połowy XII w. zachowały się w katedrze w Augsburgu. Jednak wielki rozkwit malarstwo witrażowe przeżyło dopiero w powiązaniu z architekturą gotycką, z którą stworzyło kompozycyjną całość.

58

59

W połowie XIII w. konturowy styl witraży przeniósł się do wspaniale iluminowanych, reprezentacyjnych rękopisów gotyckich, czego przykładem jest powstały w Paryżu ok. 1230 r. „Psałterz Królowej Ingeborgi” Jest to pierwsze dzieło całego ciągu wspaniałych iluminowanych rękopisów, zaspokajającego najwyższe wymagania dworu.

Tak więc malarstwo iluminatorskie obok malarstwa witrażowego jest główną domeną tego rodzaju sztuki wieku XIII. Jedynie we Włoszech, gdzie styl gotycki w architekturze jest mało uchwytny, następował rozwój nowej sztuki, którą w Italii czekała rychło wielka przyszłość - malarstwa.

Zapoczątkował je wystrój kaplicy Scrovegni w Padwie, której ściany pokryte zostały słynnymi malowidłami przez malarza Giotto di Bondone. Giotto zrealizował swe dzieło w latach 1308 -1309. Po raz pierwszy od czasów starochrześcijańskich malarstwo monumentalne zyskało tak wielkie znaczenie. Po raz pierwszy przedstawiono ludzi jako trójwymiarowe formy plastyczne istniejące w przestrzeni. W sztuce Giotta, malarstwo tworzyło przekonywującą iluzję. Efekt ten uzyskany został przez zastosowanie nowych środków: światła i cienia, które modelują bryłę postaci. W jego malarstwie pojawił się również skrót perspektywiczny, który wywołuje złudzenie obrazu rzeczywistości. Są to więc elementy malarstwa, które w późniejszym rozwoju tej sztuki odgrywały dominującą rolę. Stąd rewelacyjne znaczenie sztuki Giotta.

60

Giotto di Bondone.

Freski Giotta w kaplicy w Scrovegni - „Sąd Ostateczny”.

61

Warto na koniec wspomnieć taniec śmierci (z fr. danse macabre) - alegoryczny taniec, którego przedstawianie rozwinęło się w kulturze późnego średniowiecza (XIV i XV wiek). To korowód ludzi wszystkich stanów z kościotrupem na czele, wyrażający równość wszystkich ludzi w obliczu śmierci związany głównie z uroczystościami pogrzebowymi, ale też z kultem płodności i odrodzenia. Rozpowszechnił się w czasach pogańskich, w średniowieczu był tępiony przez Kościół. Tańce śmierci szczególnie popularne były w Hiszpanii i Szkocji. Uważa się, że do tego kultu nawiązywał taniec miecza, rozpowszechniony wśród plemion germańskich, występował jeszcze w XVIII wieku na terenie Niemiec.

Biskup i rycerz. La Danse macabre,Guy Marchant,1486, Paryż

Taniec śmierci był jedną z najpopularniejszych alegorii w sztuce plastycznej i literaturze późnego średniowiecza. Przedstawienia tego typu powstawały jako upomnienie przed nieuchronnym śmiertelnym losem, ale także jako wyraz rozczarowania marnością świata i skargi na przemijanie. Hans Holbein Młodszy, niemiecki artysta (ok.1497-1543), nadworny malarz króla Henryka VIII, odegrał wielką rolę w popularyzacji motywu tańca śmierci. Przedstawia on trupy w stanie rozkładu toczone przez robactwo, szkielety w geście triumfu porywające do tańca przedstawicieli wszystkich stanów. Wczesne tańce śmierci przedstawiają koło taneczne, w którym rozradowane trupy tańczą z przestraszonymi ludźmi. Później krąg taneczny rozpada się na podwójne pary. Ryciny Holbeina zebrane w niewielką książeczkę, były rodzajem średniowiecznego komiksu, który mogli oglądać wszyscy, bez względu na pozycję społeczną i wykształcenie.

62

Jedna ze stron „komiksu” Hansa Holbeina.

Krzysztof OLSZEWSKI, Wiesław KAŹMIERCZAK.

MUZYKA ŚREDNIOWIECZNA.

Okres średniowiecza europejskiego w muzyce rozpoczyna się od przyjęcia chrześcijaństwa (ok.380 r.) tj. od wprowadzenia rzymskiego śpiewu kultowego znanego pod nazwą śpiewu gregoriańskiego i trwa do nastania epoki niderlandzkiej polifonii 1430 r.

Największy wpływ na rozwój kultury muzycznej w tym okresie miała muzyka bizantyjska. Kultura bizantyjska obracała się w kręgu kościoła. Świecka muzyka praktycznie nie istniała, a formy muzyczne ograniczały się do śpiewów jednogłosowych (jednogłosowość - prowadzenie jednej i tej samej linii melodycznej nawet przez wielu wykonawców) bez akompaniamentu instrumentalnego. Główną formą bizantyjskiej muzyki były aklamację, ceremonialne pieśni na powitanie cesarza, z okazji procesji, audiencji czy świąt religijnych.

Śpiewy liturgiczne kościoła katolickiego były wynikiem czerpania doświadczeń z rozlicznych kultur starego świata. Pierwszym ośrodkiem był Mediolan, gdzie działał reformator muzyki kościelnej, biskup Ambroży (333-397). Później ośrodkiem śpiewu kościelnego stał się Rzym, gdzie powstała szkoła śpiewaków (schola cantorum). W latach 590-604 papieżem był Grzegorz Wielki, który dokonał ostatecznego wyboru melodii kościelnych. O jego imienia wzięła nazwę forma śpiewu liturgicznego. W ówczesnych czasach śpiewacy kościelni stali na tzw. chorusie. Tak więc od nazwy chorus i imienia papieża powstała nazwa chorału gregoriańskiego. Charakteryzował się on jednogłosowością i zawsze budowany był na jednej z ośmiu skali kościelnych (modalnych). Nie posiadał on metrum a rytm wynikał z przebiegu tekstu łacińskiego, do którego został napisany.

Melodie chorału gregoriańskiego przez długie wieki wywierały piętno na charakterze muzyki kościelnej, a nawet świeckiej. Chorał praktykowany jest i współcześnie dzięki pisanym przekazom

63

około 3 tys. pieśni liturgicznych zebranych w całość pod nazwą „Antiphonarium authenticum”. Z Rzymu śpiew gregoriański rozprzestrzenił się na obszary zamieszkiwane przez ludy nowo nawrócone, do Franków i Germanów, do Anglii i Irlandii a nieco później do Hiszpanii. Oczywiście ulegał stopniowym deformacjom i zmianom związanym z miejscowymi wpływami kulturowymi. Do pierwotnej formy chorał gregoriański przywrócił papież Pius X na początku XX stulecia i uczynił go obowiązującym w liturgii kościoła katolickiego.

Chorał gregoriański jak i inne formy tworzone w okresie średniowiecza zachowały się dzięki powstałej w tym czasie notacji muzycznej. Wprowadzone w chorale pismo nutowe nie było jednolite. Wyróżnić można co najmniej pięć podstawowych form zapisu. Mimo różnic w zapisie neumatycznym (neuma z greki - ruch lub znak) powszechnie przyjęte były dwa główne znaki: punctum - kropka i virga - kreska. Kropka oznaczała nutę krótką (brevis), a kreska nutę długą (longa). Z kombinacji tych dwóch zasadniczych znaków wytworzył się system kilkudziesięciu znaków numerycznych, które później otrzymały postać kwadratów i rombów. Na obszarze niemieckim posługiwano się nutami chorałowymi w kształcie gwoździ i podków. Neumy umieszczano bezpośrednio nad tekstem bez użycia dodatkowych znaków graficznych. Dopiero mnich zakonu benedyktynów zwany Guidonem z Arezzo dla ścisłego ustalenia dźwięków wprowadził dwie linie; czerwoną odpowiadającą dźwiękowi „F” i żółtą odpowiadającą dźwiękowi „C”. Umieszczał on znaki neumatyczne, podobnie jak współczesne nuty, na liniach, nad i pod liniami a także między nimi. Notację liniową nazwano notacją diastematyczną (diastema - odległość, przerwa) . Pod koniec XI w. do linii wprowadzonych przez Guidona zaczęto dodawać w rękopisach dwie następne, później jeszcze jedną i tak powstała pięciolinia.

64

Neumy gotyckie.

Śpiew gregoriański początkowo czerpał teksty tylko i wyłącznie z Biblii. Z biegiem czasu chorał zaczął się rozwijać i do tekstów biblijnych zaczęto dopisywać inne lub całkowicie rezygnować z zapisów ksiąg świętych zastępując je nowymi. Nie wykraczano w treści poza tematykę religijną dzięki czemu poparcie i przychylność kościoła była aktualna. W ten oto sposób powstały nowe formy: hymny, tropy i sekwencje. Nie miały one typowego dla chorału ascetycznego i surowego brzmienia przez co nie od razu zostały przyjęte przychylnie. Odejście od tekstu biblijnego najbardziej widoczne było w sekwencjach, a linia melodyczna zaczęła się powoli usamodzielniać. W chorale na jedną nutę przypadła jedna lub kilka sylab, natomiast w sekwencjach zaczęto stosować coraz to większą liczbę nut na jedną sylabę tworząc tzw. melizmaty. Dawało to dużą swobodę w komponowaniu nowych utworów. Melizmatyka stawała się sztuką dla siebie.

65

Innym kierunkiem rozwoju muzyki w średniowieczu było coraz częstsze wiązanie jej ze sztuką dramatyczną. Powstał w ten sposób dramat liturgiczny. Początkiem tego gatunku był dialog kapłana z chórem. Dramaty liturgiczne służyły przeważnie uświetnianiu uroczystości i były wykonywane początkowo w kościołach, później w przedsionkach czy na cmentarzach. Najczęściej przedstawianymi scenami były sceny wielkanocne i bożonarodzeniowe, ale stopniowo tematyka zaczęła się rozszerzać aż do tematyki ludycznej a nawet satyrycznej. Początkowo w dramatach liturgicznych grali wyłącznie klerycy, lecz z biegiem czasu w przedstawieniach zaczął brać udział lud śpiewający pieśni w języku ojczystym. Mimo nazwy dramaty liturgiczne wykonywane były poza liturgią. Inscenizacje i kostiumy były niewyszukane. Rozróżniano gry wielkanocne i bożonarodzeniowe od gier pasyjnych. Gry wielkanocne powstały z rozwinięcia sceny przy grobie, dialogu między aniołami i kobietami. Gry pasyjne odnoszą się do Męki Pańskiej. Muzycznym punktem kulminacyjnym była boleść Marii. W muzyce dramatu liturgicznego można znaleźć różne elementy: melodie liturgiczne, pieśni świeckie, oraz nowe formy śpiewu kościelnego, które zazwyczaj kończyły owe dramaty. Ciągle rozwijane dramaty liturgiczne dały początek późniejszym formom takim jak opera czy oratorium.

Obok muzyki kościelnej pod koniec pierwszego tysiąclecia pojawiła się jednogłosowa pieśń świecka. W okresie wczesnego średniowiecza świecka muzyka ludowa wiązała się z postaciami tzw. mimów, histrionów, żonglerów, goliardów, wagantów, szpilmanów, skomorochów na Rusi czy rybałtów w Polsce. Wędrowali oni gromadami z miejsca na miejsce, biorąc udział w uroczystościach i zabawach ludowych. Przedostawali się nawet do klasztorów i kościołów mimo, że nie byli tam mile widziani. Byli też tacy wykonawcy muzyki świeckiej, którzy mniej hołdowali frywolności i satyrze dzięki czemu utrzymywali się przy dworach lub osiadali w miastach zakładając cechy. Twórczość świecką odróżniała od kościelnej większa swoboda w tworzeniu linii melodycznej i znacznie bardziej zróżnicowana rytmika utworów. Pojawienie się świeckiej pieśni nie było przypadkiem w historii muzyki. Wiąże się to z narastającym zagrożeniem podboju Europy przez Normanów, Hunów, Tatarów. Coraz częściej władza kościoła przechodziła w ręce panów feudalnych. Wraz z władzą i muzyka zaczęła się pojawiać się na dworach rycerskich. Rycerze byli co prawda pobożni, ale ich życie upływało inaczej niż życie duchownych. Zmieniała się również tematyka muzyki tworzonej na dworach. Opiewała ona przygody rycerskie, przyjaźnie i miłość. Tym rodzajem muzyki zajmowali się w ówczesnej Francji trubadurzy i truwerzy. Wywodzili się oni ze skrajnie różnych klas społecznych. Jakkolwiek Francja była kolebką to muzyka świecka i jej sposób tworzenia zaczął się rozprzestrzeniać na całą Europę. W Niemczech tworzyli minesingerzy, a w XIV w. meistersingerzy, którzy w odróżnieniu od pozostałych zaczęli grupować się w cechach. Meistersingerzy wykształcili szereg

66

kanonów tworzenia swojej muzyki. W 1493 r. wydali nawet księgę swoich reguł. W wykonawstwie muzyki tego okresu pojawiły się instrumenty muzyczne takie jak harfy i viole. Akompaniament był wówczas jeszcze wtórem ponieważ muzyk grał i śpiewał najczęściej tę samą melodię.

Muzyka w średniowieczu rozwijała się powoli, na zasadzie konsekwentnej ewolucji. Przemiany rewolucyjne należały do rzadkości. Kamieniem milowym w rozwoju muzyki było powstanie wielogłosowości. Zaczęto powoli odkrywać uroki barw dźwiękowych i współbrzmień. Wielogłosowość była nie tylko innowacją techniczną lecz miała też wpływ na ukształtowanie się nowego stylu myślenia muzycznego. Kunszt muzyków polegał na umiejętnym prowadzeniu linii poszczególnych głosów. Pozwoliło to wytworzyć nowe formy muzyczne, a teorię muzyki przekształcić z dziedziny nauk matematycznych (dawniejsi teoretycy zajmowali się przeważnie obliczeniami akustycznymi) w naukę zasad tworzenia muzyki. Wraz z powstaniem wielogłosowości rozpoczęła się w dziejach muzyki nowa epoka, która w odniesieniu do architektury można by nazwać gotykiem muzycznym. Późne średniowiecze to okres, który można podzielić na trzy kolejne odcinki: Notre Dame, ars antiqua (sztuka stara) i ars nova (sztuka nowa). Są to niezwykle ważne etapy w dziejach muzyki. Wtedy zrodziły się zasady postępowania w kompozycji i reguły, które przetrwały długie lata. Najważniejszym ośrodkiem muzycznym w tym czasie była Francja, choć nie można tu pominąć osiągnięć Anglików, Niemców czy Hiszpanów. Życie muzyczne skupiało się wówczas przy katedrach i wielkich klasztorach. Katedra Notre Dame, perła architektury światowej, zasłynęła również w dziedzinie muzyki. Działali tu m.in. dwaj wielcy mistrzowie muzyki; kantor katedralny Leoninus i jego następca Perotinus. Rozwinęli oni najpełniej formę organum. O znaczeniu ich twórczości może świadczyć, że zarówno okres, w którym tworzyli jak i szkoła, której byli najwybitniejszymi przedstawicielami otrzymały nazwę Notre Dame (okres Notre Dame, szkoła Notre Dame).

Około 1330 r. Jacobus z Liege rzucił hasło, które pozwoliło określić dwa ważne okresy w dziejach muzyki średniowiecznej: regnet nova, exulat antiqua (niech rządzi nowa sztuka, dawna niech będzie wyklęta). Ars antiqua jest to okres poszukiwań w zakresie polifonii, ale poszukiwań o charakterze niemal naukowym. Usiłowano teoretycznie wprowadzić nowe ujęcia, które potem przechodziły do praktyki wykonawczej. Jeśli nie można było zasadniczo zmienić ogólnych założeń, zmieniono przynajmniej muzykę za pomocą bogatych i coraz bardziej niezależnych figuracji i kombinacji głosów. Szczególnie figuracje były znamienne dla tego okresu, stąd też nosi on nazwę muzyki figuralnej. W okresie ars antiqua stosowano przede wszystkim formę organum. Powstawały też i nowe takie jak: clausula, rondellus oraz jako centralna forma - motet.

Ars nova obejmuje muzykę XIV w. i początku XV w. Dziś nie byłoby nam łatwo oddzielić sztuki nowej od starej. W XIV w. różnice między nowymi tendencjami a starymi konwencjami były duże skoro tak jednoznacznie przeciwstawiano je sobie. W okresie ars nova muzyka stała się dziedziną artystyczną, dająca się opanować przez genialne jednostki o wielkim potencjale intelektualnym. Ten wiek wyznaczają w literaturze takie postacie Jak Petrarka, Dante czy Boccaccio. W muzyce obok Francuzów wielką rolę zaczynają odgrywać Włosi. Wielką rolę spełniali w owym czasie teoretycy, którzy często byli wielkimi kompozytorami (De Vitry, De Muria, Machaut). Zajmowali się oni notacją menzuralną - najbliższą dzisiejszemu zapisowi nutowemu (łac.mensura - miara), czyli taką, w której kształt nuty wskazywał na jej wartość rytmiczną. Notację stosowaną od tego czasu do połowy XV wieku ze względu na kolor nut nazywa się czarną menzurą. W XIII stuleciu utwory polifoniczne zapisywano najczęściej w układzie kolumnowym: głosy wyższe obok siebie, a głos najniższy pod spodem. Początkowo, jak już wspomniałem, używano tylko dwóch wartości: długiej (longa) i krótkiej (brevis), do końca XIV wieku wprowadzono stopniowo kolejne, coraz mniejsze:

67

longa brevis semibrevis minima semiminima

  

W drugiej połowie XV wieku na terenie całej Europy zaczęto wprowadzać białą notację menzuralną czyli taką, w której nutom odpowiadającym dłuższym wartościom nie zaczerniano główek:

longa brevis semibrevis minima seminima fusa

 

       

Notacja menzuralna odegrała niewiarygodną rolę w rozwoju muzyki późniejszej. Nowe tendencje były silniejsze niż wszelka obawa przed autorytetami. Pojawiła się przewaga elementów świeckich nad kościelnymi, autonomia muzyki jako sztuki. Zwiększyła się liczba i różnorodność form muzyki. Powstały: conductus, ballata, madrygał, caccia, czy wreszcie msza, która z biegiem czasu stała się formą centralną, pisaną przez niemal wszystkich kompozytorów i była czymś w rodzaju próby talentu czy geniuszu kompozytora.

68

Na zakończenie rozdziału, ilustracje instrumentów używanych przez muzyków w średniowieczu.

69

Wiesław KAŹMIERCZAK.

FILOZOFIA ŚREDNIOWIECZNA.

TEOCENTRYZM.Nazwa tego nurtu w filozofii pochodzi od greckiego Theos - Bóg i od łacińskiego centrum - środek.Podstawą teocentryzmu jest przekonanie, że Bóg jest przyczyną, ośrodkiem i ostatecznym celem wszystkiego co istnieje. Z tego punktu widzenia rozpatrywano sens istnienia, dzieje i przeznaczenie człowieka. Judaizm, chrześcijaństwo i islam jako religie monoteistyczne są teocentryczne. Jednak różnie interpretują stosunek idei teocentrycznych do praktyki życia zbiorowego i jednostkowego. Często teocentryzm przeciwstawia się ukierunkowaniu na człowieka, który swoje istnienie, doświadczenie i wartości uważa za główną drogę i swój kierunek i doradcę. Teocentryzm występował w starożytności. Platon określał Boga jako „Najwyższe Dobro” i „Pierwszą Przyczynę" wszelkiej egzystencji i wszelkiej wiedzy. Arystoteles nazywał Boga nieruchomym Pierwszym Motorem wszystkich rzeczy, który porusza wszystko, a który jest w bezruchu. Plotyn oznajmiał, że myśl musi pozostać w tyle za tym, co się nazywa Jeden, ten Jedyny.

Teocentryzm był głoszony przez kościół katolicki w okresie średniowiecza. Wtedy to nauka i filozofia wymiernie pomagały w głoszeniu oficjalnej doktryny kościelnej. Zgodnie z hasłem „Ad maiorem gloriam Dei - na większą chwałę Bożą”, prawie wszystkie przejawy ludzkiej twórczości artystycznej miały na celu głoszenie potęgi Boga, o czym pisaliśmy wcześniej. Bóg jest też odpowiedzią na wszelkie pytania, niedomówienia i wątpliwości. Św. Augustyn głosił: „Pragnę poznać Boga - i nic więcej”.

AUGUSTIANIZM. To doktryna filozoficzna, która zapoczątkowana została przez św. Augustyna z Hippony (354-430). Przez długie lata augustianizm był oficjalną filozofią Kościoła katolickiego.

70

Św. Augustyn

Najważniejszymi źródłami filozofii augustiańskiej były Pismo Święte oraz neoplatonizm, który powstał w II wieku naszej ery w Aleksandrii pod wpływem filozofii Platona i filozofii pogańskiej (Plotyn najważniejszym przedstawicielem neoplatonizmu). Centralne zagadnienie filozofii augustiańskiej stanowił Bóg. Bóg stworzył świat z niczego, i każda jego cząstka, która została wykreowana, zależna jest właśnie od Niego. Przez to, że Bóg, stwórca świata, jest istotą doskonałą, jego dzieło musi być doskonałe. Skąd zatem na świecie wzięło się zło? Augustianizm odpowiada na to pytanie określając zło jako brak dobra, czyli że Bóg nie stworzył zła. Jedynie pozwolił na jego istnienie. Augustianizm głosił prawdę o trzech osobach boskich - Ojcu, Synu i Duchu Świętym. Pochodzenie Świętej Trójcy uważano za wewnętrzne, co oznaczało, iż Osoby Boskie nie zależą od zewnętrznych czynników. Mogą natomiast być poznawane przez człowieka. Święty Augustyn był przekonany, że Boga poznaje się intuicyjnie - całym swoim życiem. Podjął także próbę racjonalnego potwierdzania istnienia Boga. Najważniejszy przedstawiony przez niego dowód, mówił o tym, że ludzkie poznanie jest tak niezwykle silnie osadzone w umyśle i tak mocno go kreuje, że nie może ono pochodzić z doświadczenia, lecz musi być wrodzone, zatem dane przez Boga. Filozofia zapoczątkowana przez św. Augustyna głosiła także, iż poszczególne byty są tym doskonalsze, im są bliżej Boga: Bóg - stworzenie, dusza - ciało, łaska - natura. Augustianizm wyróżnia trzy sposoby poznania: zmysłowe, rozumowe oraz mistyczne. Najbardziej niedoskonałe jest poznanie zmysłowe; dostarcza podstaw wiedzy o zjawiskach. Poznanie rozumowe także nie jest bez wad. Dobrze sprawdza się w sferze indywidualnych doświadczeń, a człowiek nie może się mylić odnośnie swoich przeżyć. Poznanie mistyczne jest najważniejsze, gdyż to właśnie w ten sposób Bóg pozwala poznać człowiekowi najważniejsze prawdy. Pojęciem ściśle związanym z mistycznym aspektem postrzegania świata jest iluminacja, czyli oświecenie, dzięki której człowiek mógł poznawać prawdy niedostępne dla zmysłowego odbioru świata. Zgodnie z augustianizmem człowiek składa się z duszy i ciała. Należy jednak pamiętać, że dusza nie jest w żadnym aspekcie „produktem” sfery fizycznej. Najważniejszymi przymiotami duszy

71

są: rozum, wola i pamięć; kopia Trójcy Świętej. Św. Augustyn uznawał duszę za byt samoistny mogący istnieć bez ciała. Natomiast samo ciało nie mogłoby żyć bez duszy. Najważniejszym zagadnieniem z dziedziny etyki, jakie było podejmowane przez augustianizm, był problem zasad i wytycznych, którymi należy się kierować - praw, które zostały „umieszczone” przez Boga w ludzkiej duszy. Pogląd ten nazywany jest koncepcją prawa naturalnego. Św. Augustyn był głęboko przekonany, że ludzie są istotami społecznymi i powinni łączyć się w zgromadzenia. Wydzielił trzy główne społeczności, oczywiście pod kątem religijnym: Bożą, Szatana i Ziemską.Ta ostatnia była miejscem, w którym ścierały się dwie przeciwstawne siły - Bóg z Szatanem. Filozofia św. Augustyna stworzyła także opozycję do ziemskich państw, które jakże często znikały w wyniku kataklizmów i wojen. Tą opozycją było Państwo Boże tworzone przez ludzi, których celem głównym jest zmierzanie do Stwórcy. Doktryna augustiańska odegrała bardzo znaczącą rolę w rozwoju życia umysłowego średniowiecza. Przez długi czas była główną filozofią Kościoła chrześcijańskiego, co spowodowało, że stała się inspiracją dla późniejszych myślicieli tej epoki, m.in. św. Tomasza z Akwinu.

Najważniejszą postacią w dziejach augustianizmu był twórca doktryny, św. Augustyn z Hippony. Augustyn urodził się 13 listopada 354 r. w Tagaście,(płn. Afryka) w rodzinie ojca poganina i wiernej Chrystusowi matki, Moniki. Ta żarliwa chrześcijanka wymodliła u Boga łaskę przyjęcia chrztu przez męża, który przez długi czas obojętnie traktował chrześcijańską wiarę. Augustyna pociągał świat. Pragnął zrobić karierę jako retor. Zdobył wykształcenie w rodzinnym mieście, a następnie w Madurze i Kartaginie. Po dziesięciu latach uczenia się retoryki udał się do Rzymu. Tam dołączył do sekty manichejczyków, których poglądy wydawały mu się bardziej racjonalne od nauki proponowanej przez kościół katolicki. (Manicheizm, system religijny stworzony w III wieku przez Babilończyka Maniego (Manesa). Był syntezą wielu religii: staroirańskiego zoroastryzmu, buddyzmu i chrześcijaństwa. Dwa podstawowe elementy systemu filozoficzno-religijnego manicheizmu to dualizm i podkreślanie poznania w procesie wyzwalania się spod wpływu zła). Wykształcony na literaturze pięknej Augustyn z pewnym zażenowaniem analizował proste zdania Ewangelii. Nie odkrył jeszcze piękna Słowa Bożego. Nadal szukał sensu i szczęścia w poszukiwaniach filozoficznych i w czysto ludzkiej miłości. Od 371 r. przez 15 lat żył w wolnym związku z kobietą, która urodziła mu syna, Adeodata.

Niezadowolony ze swojej pracy wykładowcy retoryki w Rzymie udał się do Mediolanu, bardzo ważnego w tym czasie ośrodka intelektualnego. Jego więzi z manichejczykami uległy

72

osłabieniu. Dość szybko zorientował się, że nie odpowiadają oni na najważniejsze pytania, jakie zadaje sobie człowiek. W Mediolanie spotkał wielkiego Ojca Kościoła, św. Ambrożego, którego wkrótce miał zostać pilnym uczniem. Zachwycił go sposób przemawiania Ambrożego, doskonale wykształconego nie tylko w mowie, ale też i w sferze duchowej. Spotkał świętego, który promieniał światłem Chrystusa. Reszty dokonał Duch Święty. W roku 386 przeżył gruntowne nawrócenie, zmienił swoje dotychczasowe życie. Przyjął chrzest razem ze swoim synem Adeodatem, stając się człowiekiem modlitwy, zakochanym w Chrystusie. Przestał mu smakować dotychczasowy tryb życia, odczuł, że żył w pustce i goryczy. Ta wewnętrzna przemiana była też czasem duchowej walki, którą dokładnie opisał w swoim najbardziej znanym dziele „Wyznania". Napisał je, by oddać chwałę Bogu, oraz by jak najwięcej młodych ludzi pociągnąć do Jezusa i Jego Kościoła. Upłynęło ponad 1600 lat od napisania „Wyznań”, a nie przestają one fascynować, poruszając do głębi ludzkie umysły i serca. Augustyn ubolewa, że zbyt wiele czasu zmarnował i zbyt wielu goryczy doświadczył, zanim odkrył Chrystusa:

Późno Cię ukochałem, Piękności dawna i zawsze nowa! Późno Cię ukochałem! We mnie byłaś, ja zaś byłem na zewnątrz i na zewnątrz Cię poszukiwałem. Sam pełen brzydoty, biegłem za pięknem, które stworzyłeś. Byłeś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą. Z dala od Ciebie trzymały mnie stworzenia, które nie istniałyby w ogóle, gdyby nie istniały w Tobie. Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę. Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę. Zapachniałeś wokoło, poczułem i chłonę Ciebie. Raz zakosztowałem, a oto łaknę i pragnę; dotknąłeś, a oto płonę pragnieniem Twojego pokoju.

Niedługo po nawróceniu syna zmarła jego matka, Monika. Przez wiele lat zanosiła wytrwałą modlitwę do Boga o nawrócenie syna. Pewnego dnia św. Ambroży, biskup Mediolanu, pocieszył ją słowami: „Matka tylu łez nie może być nie wysłuchana przez Boga”. Wreszcie niewypowiedziana tęsknota za Bogiem oraz nieustanne poszukiwania intelektualne i religijne Augustyna zaowocowały jego spotkaniem z Jezusem Chrystusem. Na kilku stronicach Augustyn opisuje ostatnią rozmowę z matką. Są to przejmujące karty tekstu opisującego ogrom chrześcijańskiej nadziei na życie wieczne.

W 396 r. Augustyn został wybrany biskupem Hippony. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę teologiczną, z której najważniejszy jest „Traktat o Trójcy Świętej", pisany prawie 20 lat, w którym zebrał najcenniejszy dorobek teologów ze Wschodu i Zachodu, dotyczący centralnej chrześcijańskiej tajemnicy. Ważnym dziełem Augustyna, pisanym już pod koniec życia, jest książka „O państwie Bożym", w której opisał walkę duchową, jaka toczy się w każdej ludzkiej społeczności. „Wyznania" są świadectwem indywidualnej walki duchowej, zaś dzieło „O państwie Bożym" zawiera wskazówki, jak budować cywilizację miłości w wymiarze społecznym, odrzucając cywilizację śmierci zdominowaną przez ludzki egoizm. Augustyn zmarł w oblężonej przez Wandalów Hipponie 28 sierpnia 430 r.

73

Oto kilka sentencji św. Augustyna:

- Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą. - Łzy są kroplami krwi duszy. - Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu. - Człowiek jest tyle wart ile jest w stanie kochać. - Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską. - Cierpliwość jest towarzyszem mądrości. - Nieszczerość jest wrogiem każdej przyjaźni. - Jaka miłość - taki człowiek. - Nie ma takiego człowieka, który by nie kochał, ale cała rzecz w tym, co kocha. - Początkiem dobrych czynów jest wyznanie złych. - Przyjacielowi chwalącemu i nieprzyjacielowi ganiącemu nie należy we wszystko wierzyć. - Nadmiar dobroci nie szkodzi. - Jaka myśl taki czyn. - Życie rodziców jest księgą, którą czytują dzieci. - Ucz się tańczyć, w przeciwnym razie nie będą aniołowie wiedzieć, co z Tobą począć, człowiecze!

Życie i teologia św. Augustyna na trwale wpisała się w żywą tradycję Kościoła. Były w Augustynie wielka pasja i umiłowanie życia, filozoficzny głód prawdy, umiłowania dobra i piękna. Ale jego serce pozostawało wciąż niespokojne.

TOMIZM. Jest systemem filozoficznym, którego podstawę stanowią poglądy św. Tomasza z Akwinu (1225-1274). Ten wybitny doktor kościoła w swoich myślach łączył dokonania Arystotelesa z filozofią arabską oraz religią chrześcijańską.

Św. Tomasz z Akwinu.

74

Tomizm często określany jest jako filozofia „od kulisy do kulisy”, której celem jest odkrycie pierwszych i ostatecznych przyczyn rzeczywistości oraz „bezgranicznie wolną”, która w uzasadnianiu nie odnosi się ani do prawd objawionych, ani do nauk przyrodniczych. Tomistyczna teologia i metafizyka mówi, że świat został stworzony z niczego -„creatio ex nihilo”, a cała materia istnieje dzięki swej przyczynie sprawczej. W ujęciu filozofii św. Tomasza z Akwinu Bóg jest bytem nieskończonym koniecznym, dlatego też nie może być obiektem bezpośredniego poznania ze strony bytu skończonego przygodnego - człowieka. Doktor podjął także próbę znalezienia dowodów na istnienie Boga, które nazywane są pięcioma drogami św. Tomasza:

- droga ruchu: ruch wymaga pierwszego poruszyciela - Boga,- droga przygodności rzeczy: rzeczy przygodne - niestałe - pojawiają się i znikają, ich niestałość wymaga, by istniał jakiś byt konieczny dający im początek,- droga stopni doskonałości: żadna rzecz przygodna nie jest doskonała, ale musi istnieć byt w pełni doskonały,- droga celowości: każdy byt ma jakiś cel, musi istnieć więc taki rodzaj bytu, który rządzi dążeniami pomniejszych bytów,- droga przyczynowości: pomniejsze byty nie są same swymi przyczynami, musi więc istnieć coś, co będzie stanowić ich przyczynę - początek. Atrybutami bytu w tomizmie są piękno, dobro oraz prawda. Zło jest natomiast brakiem dobra i nie posiada swojej substancji. Sam byt składa się z: Istoty-Istnienia, Aktu-Możności, Formy-Materii oraz Substancji-Przypadłości. Człowiek według tomistów, to byt skończony-przygodny, powinien w trakcie życia zrealizować swoje człowieczeństwo czyli cel swojego istnienia. Wśród bytów św. Tomasz z Akwinu lokuje go między zwierzętami a aniołami na tzw. drabinie bytów. Ludzie są bytami składającymi się z ciała oraz duszy, która została stworzona przez Boga. Dusza jest także substancją mogącą istnieć samodzielnie, ale bez ciała pozbawiona jest ona pełności. To właśnie ciało dzięki swoim zmysłom umożliwiało duszy poznawanie świata. Człowiek posiada władze poznawcze: zmysły i intelekt, oraz żądze: emocje i pragnienia. Ludzie mogą odróżniać dobro od zła dzięki sumieniu. Celem człowieka jest dobre działanie, które rodzi w nim cnotę. Z kontrolowaniem własnego zachowania i unikaniem grzechów wiąże się też społeczny charakter człowieka. Najlepiej realizuje się on dzięki instytucji państwa. W tomizmie wyróżnia się dwa sposoby poznawania świata: rozum oraz wiarę. Rozum poznaje głównie rzeczy materialne, ale może także pojąć fakt istnienia Boga. W sferze religijnej dopełnieniem rozumu jest właśnie wiara, a więc to, co pozwala zaakceptować rzeczy niewytłumaczalne racjonalnie np. Trójcę Świętą czy grzech pierworodny. Władze poznawcze człowieka także są zhierarchizowane i dzielą się na: niższe-zmysłowe oraz wyższe-rozumowe. Wyższe posługują się niższymi, by móc dopełniać proces poznania. Święty Tomasz z Akwinu był przekonany, że Bóg uporządkował byty według określonej hierarchii. Pogląd ten dotyczył także ludzi, z których jedni byli ważniejsi od innych. To właśnie ci ważniejsi mieli pełnić władzę w imieniu Boga. Jako że według św. Tomasza z Akwinu człowiek powinien żyć w państwie, sporo miejsca poświęcił on na rozważanie istoty tej formy organizacji. Na czele państwa powinny znajdować się władza świecka oraz duchowna. Idealnym ustrojem jest monarchia, gdyż król, jako Pomazaniec Boży, musi przestrzegać prawa naturalnego oraz Bożego. Zaprzeczeniem tego porządku jest tyrania. Tyranem jest ten, kto objął władzę w sposób nieprawy oraz ten, kto łamie Boskie prawo. Tomizm na przestrzeni wieków znalazł wielu kontynuatorów i propagatorów. Stał się niezwykle ważnym impulsem do dalszego rozwoju myśli chrześcijańskiej. Niektóre z jego gałęzi istnieją nawet do dzisiaj.

75

Św. Tomasz z Akwinu urodził się w 1223 lub 1225 r. w Roccasecca w Królestwie Neapolu, jako syn hrabiego Akwinu Landulfa i Teresy Caracciolo. Jego wuj Siibald był opatem zamożnego, benedyktyńskiego klasztoru na Monte Cassino, gdzie Tomasz od 5 do 14 roku życia pobierał nauki. Rodzina oczekiwała, że Tomasz zostanie następcą wuja.

Od 1239 r. studiował sztuki wyzwolone u Piotra z Hibernii na uniwersytecie w Neapolu, ale po pięciu latach porzucił zakon benedyktynów i przyłączył się do dominikanów. W drodze do Paryża został uwięziony przez rodzinę, która chciała, żeby Tomasz objął wysokie stanowisko kościelne. On jednak wytrwał w swoim zamiarze bycia dominikaninem. Po uwolnieniu w 1245 r. udał się na studia do Paryża. Trzy lata później udał się na dalsze studia do Kolonii, gdzie był uczniem Alberta Wielkiego, wielkiego scholastyka. Tam uzyskał stopień bakałarza biblijnego i napisał pierwsze dzieła, m.in. komentarze do „Księgi Izajasza”. Przebywał kilkakrotnie na uniwersytecie paryskim, gdzie od 1252 r. wykładał „Sentencje” Piotra Lombarda. „Komentarz do sentencji” stanowi systematyczny wykład myśli Tomasza. Wtedy też powstały prace „O bycie i istocie” oraz „O zasadach natury”. W 1256 r. został magistrem teologii oraz wziął czynny udział w sporze między mendykantami (zakon żebraczy) a świeckimi profesorami uniwersytetu w Paryżu.

W 1261 r. rozpoczął „Summę przeciw poganom”zwaną też Summą filozoficzną (systematyczny wykład filozofii i teologii naturalnej, ukończony ok. 1266 r.). Między 1261 a 1265 rokiem Tomasz przebywał w Orvieto jako nauczyciel w szkole dominikańskiej. Powstał wówczas m.in. komentarz do „Księgi Hioba”.

Na życzenie papieża, między 1263 a 1268 r. zestawił „Złoty łańcuch” do czterech Ewangelii, w którym umieścił nieznane fragmenty pism ojców greckich.

76

W 1265 udał się do Rzymu, by nauczać w tamtejszej szkole dominikańskiej. Rozpoczął wówczas pracę nad „Summą Teologii” . W Rzymie Tomasz napisał m.in. wiele kwestii komentarzy do dzieł Arystotelesa, np. „O duszy”, rozprawę „O władzy „ oraz niedokończone „Streszczenie teologii”. W trakcie pobytu w Rzymie odwiedzał dwór papieski w Viterbo, gdzie w 1267 r. zetknął się z Wilhelmem z Moerbeke średniowiecznym filozofem i teologiem, poliglotą i tłumaczem z greckiego na łacinę, autorem cenionych także obecnie tłumaczeń autorów greckich epoki klasycznej. Jesienią 1268 r. wrócił do Paryża. Wtedy też powstały komentarze do wybranych ksiąg nowotestamentowych oraz kwestie dyskutowane. Komentarze do dzieł Arystotelesa mają charakter dydaktyczny, ale powstawały jako niezależne analizy samych tekstów. W 1272 r. wyjechał do Neapolu, by założyć studium dominikańskie. W Neapolu pełnił obowiązki kaznodziei w kościele San Domenico Maggiore. 6 grudnia 1273 r. przeżył silne doświadczenie mistyczne i kryzys zdrowotny. Na początku 1274 r. papież wysyłał go na sobór w Lyonie a Tomasz podjął się tej podróży mimo złego stanu zdrowia. Po drodze zatrzymał się w zamku swej krewnej, gdzie bardzo się rozchorował. Przeczuwając zbliżającą się śmierć, poprosił by dano mu umrzeć w klasztorze, a ponieważ nie było w okolicy żadnego zgromadzenia dominikańskiego, został zawieziony do klasztoru cystersów w Fossanova w pobliżu Sonnino, gdzie zmarł 7 marca 1274 roku. Po śmierci otrzymał tytuł doctor angelicus - doktor anielski.

Oto kilka złotych myśli anielskiego doktora, kilka z nich kobiety na pewno polubią:

- Strzeż się człowieka jednej książki. - Nieśmiertelna na świecie mogą być jedynie wiara i marzenia. - Kobieta to zwierzęca niedoskonałość. - Kto milczy jest zwycięzcą sporu. - Kobieta jest jedynie pomocą w płodzeniu i pełni pożyteczną rolę w gospodarstwie domowym. - Licz na tych, którzy nie zawodzą: pierwszym jest Bóg, drugim - Ty sam. - Kobiety są błędem natury… z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu… są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny… Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna. - Miłość jest najwybitniejszym źródłem przyjaźni. - Sprawiedliwie nie oznacza po równo. - Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów. - Człowiek nie jest duszą używającą ciała, lecz kompozycją duszy i ciała. - Przyjemności cielesne przeszkadzają w używaniu rozumu z trzech powodów - rozpraszają go, krępują i są mu przeciwne. Sic!

FRANCISZKANIZM. To ruch religijno-filozoficzny, który został zapoczątkowany w średniowieczu w XIII w. przez św. Franciszka z Asyżu.

77

Św. Franciszek z Asyżu

Franciszkanizm zerwał z dominującym w średniowieczu obrazem Boga-surowego sędziego. Św. Franciszek koncentrował się raczej na pokazaniu go jako sprawcy dobra istniejącego na świecie. Pragnął, by ludzie widzieli w stwórcy świata nieskończone: miłość i dobro. Ucieleśnieniem tych wartości był Syn Boży, który uważany był za najpełniejszy wzór do naśladowania. Taki sposób postrzegania Zbawiciela nazywany jest chrystocentryzmem. Duchowość franciszkańska odznacza się także bardzo silnym kultem Matki Boskiej, co wynika właśnie z chrystocentrycznego charakteru tego ruchu. Franciszkanizm był nurtem odnowy, jeśli chodzi o sposób postrzegania człowieka i jego życia. Słowem kluczem niezbędnym do zrozumienia tej przemiany są akceptacja i uznanie (afirmacja). Św. Franciszek nie negował średniowiecznej ascezy. Zalecał praktykowanie jej z umiarem, gdyż świat, jako dar od Boga, należy doceniać przez sam szacunek do jego Stwórcy. Wspaniałość Boga, najlepiej materializowała się w stworzonej przez Niego przyrodzie, co znalazło odzwierciedlenie w doktrynie zapoczątkowanej przez św. Franciszka. Zachęcał on do cieszenia się pięknem świata ożywionego, a zwierzęta nazywał „braćmi mniejszymi”.Nie należy jednak sądzić, że duchowość franciszkańska zakładała bezkrytyczne czerpanie radości z życia. Owszem, był to bardzo ważny element, ale „Biedaczyna z Asyżu” zalecał, by w życiu kierować się ubóstwem, miłością do bliźnich oraz pokorą. Śmierć panowała niepodzielnie nad średniowieczem. Ludzi przerażała wizja okrutnej kostuchy, ścinającej swoją kosą liczne głowy. Św. Franciszek odmienił bardzo ludzkie postrzeganie śmierci. Człowiek szczęśliwy, według niego, nie boi się zgonu, ponieważ ma świadomość, że dobrze wykorzystał dany mu czas i opuszczając ziemski padół, zbliża się do Boga. Śmierć w duchowości franciszkańskiej to ostateczne szczęście, zbliżenie się do nieskończonej miłości. Franciszkanizm był w średniowieczu czymś szczególnym. Ten rodzaj chrześcijańskiej duchowości opartej na miłości, dobru, radości, pokorze i ubóstwie znalazł licznych zwolenników i kontynuatorów. Postać świętego Franciszka, pioniera tej formy czczenia Boga, cieszyła się w średniowieczu wielkim poważaniem. Wśród najważniejszych propagatorów franciszkanizmu

78

wymienić można: św. Antoniego Padewskiego, św. Anielę z Foligno, św. Bernardyna z Sieny oraz św. Maksymiliana Marię Kolbego.

Św. Franciszek - Jan Bernardone - przyszedł na świat w 1182 r. w Asyżu w środkowych Włoszech.

Urodził się w bogatej rodzinie kupieckiej. Jego rodzice chcieli by syn, by stał się szlachcicem w pełnym tego słowa znaczeniu. Pomogli mu wydatnie w zdobyciu ostróg rycerskich finansując wystawne i kosztowne uczty, organizowane dla jego towarzyszy i rówieśników.

Jako młody człowiek Franciszek odznaczał się nieprzeciętną wrażliwością, lubił poezję i muzykę. Ubierał się dość ekstrawagancko. Został okrzyknięty królem młodzieży Asyżu. W 1202 r. wziął udział w wojnie między Asyżem a Perugią. Przygoda ta zakończyła się dla niego tragicznie. Popadł w niewolę i podczas rocznego pobytu w więzieniu osłabł i długi czas ciężko chorował. W 1205 r. został pasowany na rycerza i udał się na wojnę, prowadzoną między Fryderykiem II a papieżem. W tym czasie Bóg zaczął odgrywać coraz większą rolę w życiu Franciszka. W Spoletto miał sen, w którym usłyszał wezwanie Boga. Powrócił do Asyżu. Postanowił zamienić swoje bogate i ekstrawaganckie ubranie z żebrakiem. Sam zaczął prosić przechodniów o jałmużnę. To doświadczenie spowodowało, że porzucił zgiełk miasta oddając się się modlitwie i pokucie. Kolejne doświadczenia utwierdziły go w przekonaniu, że wybrałdobrą drogę. Pewnego dnia w kościele św. Damiana usłyszał głos: „Franciszku, napraw mój Kościół". Wezwanie zrozumiał dosłownie i… zabrał się do odbudowy zrujnowanej świątyni. Aby uzyskać potrzebne fundusze, wyniósł z domu kawał sukna za co ojciec go wydziedziczył publicznie i u rzędowo w obecności biskupa. Pośród zgromadzonego na placu tłumu przechodniów i gapiów, rozegrała się dramatyczna scena między ojcem a synem. Po ogłoszeniu decyzji ojca o wydziedziczeniu, Franciszek zdjął z siebie ubranie, które kiedyś od niego dostał, i nagi złożył mu je u stóp, mówiąc: „Kiedy wyrzekł się mnie ziemski ojciec, mam prawo ciebie, Boże, odtąd wyłącznie nazywać ojcem".

Po tym wydarzeniu Franciszek zajął się odbudową naruszonych zębem czasu kościołów. Zaczął żyć zgodnie z zasadami Ewangelii, głosić nawrócenie i pokutę. Z czasem jego dotychczasowi towarzysze zabaw i uczt przyłączyli się do niego.

79

24 lutego 1208 r. podczas czytania tekstu o rozesłaniu uczniów, uderzyły go słowa z ewangelii św. Mateusza „Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski". Tak odnalazł swoją drogę życia i zrozumiał, że chodziło o znacznie większa i trudniejszą budowę - odnowę Kościoła wstrząsanego licznymi zewnętrznymi i wewnętrznymi niepokojami i herezjami. Spisał swoje propozycje życia ubogiego według rad ewangelii i w 1209 r. wraz ze swymi towarzyszami udał się do Rzymu. Papież Innocenty III, o dziwo, zatwierdził jego regułę. Odtąd Franciszek i jego bracia nazywani byli braćmi mniejszymi. Wrócili do Asyżu i osiedli przy kościele Matki Bożej Anielskiej, który stał się kolebką Zakonu Franciszkanów. Franciszkowy ideał życia przyjmowały również kobiety. Już dwa lata później, dzięki św. Klarze, która była wierną towarzyszką duchową św. Franciszka, powstał Zakon Ubogich Pań - Klaryski. Franciszek wędrował od miasta do miasta i głosił pokutę. Wielu ludzi pragnęło naśladować jego sposób życia. Dali oni początek wielkiej rzeszy braci i sióstr Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, utworzonemu w 1211 r. W tym też roku Franciszek wyruszył w podróż do Syrii, ale tam nie dotarł. W 1217 r. zamierzał udać się do Francji, lecz został zmuszony do pozostania we Włoszech. Uczestniczył w Soborze Laterańskim IV. Z postanowieniem ewangelizacji pogan wybrał się na Wschód. W 1219 r. (V krucjata) wraz z krzyżowcami dotarł do Egiptu i tam spotkał się z sułtanem Melek-el-Kamelem. Za jego pozwoleniem odwiedził miejsca uświęcone życiem Chrystusa w Palestynie, która była wtedy pod panowaniem muzułmańskich Arabów.W 1220 r. Franciszek wrócił do Italii. Na Boże Narodzenie 1223 r., podczas jednej ze swoich misyjnych wędrówek, w Greccio, zainscenizował religijny mimodram. W żłobie, przy którym stał wół i osioł, położył małe dziecko na sianie, po czym odczytał fragment Ewangelii o narodzeniu Pana Jezusa i wygłosił homilię.Tym samym dał początek „żłóbkom" i „jasełkom".

14 września 1224 r. w Alvernii, podczas czterdziestodniowego postu przed uroczystością św. Michała Archanioła, Chrystus objawił się Franciszkowi i obdarzył go łaską stygmatów. W ten sposób Franciszek, na dwa lata przed swą śmiercią, został pierwszym w historii Kościoła stygmatykiem. Franciszek aprobował świat i stworzenie, obdarzony był niewiarygodnym osobistym wdziękiem. Dzięki niemu świat ujrzał ludzi z kart Ewangelii: prostych, odważnych i pogodnych. Wywarł olbrzymi wpływ na życie duchowe i artystyczne średniowiecza. Trudy apostolstwa, surowa pokuta, długie noce czuwania na modlitwie wyczerpały siły Franciszka. Zachorował, a próby leczenia nie przynosiły skutku. Zmarł 3 października 1226 r. o zachodzie słońca w kościele Matki Bożej Anielskiej w Asyżu. Kiedy umierał, prosił, by bracia zwlekli z niego odzienie i położyli go na ziemi. Rozkrzyżował przebite stygmatami ręce. W chwili śmierci miał 45 lat. W dwa lata później uroczyście kanonizował go Grzegorz IX. Najpopularniejszym tekstem św. Franciszka jest „Pieśń słoneczna”. Pozostawił po sobie pisma: „Napomnienia”, listy, teksty poetyckie i modlitewne. Św. Franciszek jest patronem wielu zakonów, m. in.: albertynów, franciszkanów, kapucynów, franciszkanów konwentualnych, bernardynek, kapucynek, klarysek, koletanek; tercjarzy; Włoch, Asyżu, Bazylei; Akcji Katolickiej; aktorów, ekologów, niewidomych, pokoju, robotników, tapicerów, ubogich i więźniów.

W ikonografii św. Franciszek ukazywany jest w habicie franciszkańskim, czasami ze stygmatami. Bywa przedstawiany w otoczeniu ptaków. Jego atrybutami są: baranek, krucyfiks, księga, ryba w ręku.

80

Kilka sentencji św. Franciszka:

- Święte posłuszeństwo zawstydza wszelkie cielesne i grzeszne pożądania, utrzymuje ciało w umartwieniu aby było posłuszne duchowi. - Bóg jest radością: dlatego wystawił słońce przed swój dom. - Święte ubóstwo zawstydza wszelką chciwość i skąpstwo, i troski tego świata. - W tym jest dostojeństwo najwyższego ubóstwa, że ono ustanowiło was, braci moich najmilszych, dziedzicami i królami królestwa niebieskiego, uczyniło ubogimi w rzeczy doczesne, a uszlachetniło cnotami. - Zacznij od robienia tego, co konieczne; potem zrób to, co możliwe; nagle odkryjesz, że dokonałeś niemożliwego. - Naszym podstawowym obowiązkiem w stosunku do naszych młodszych braci jest niekrzywdzenie ich, jednak poprzestanie na tym to nie wszystko. Mamy ważniejszą misję - służyć im pomocą, kiedykolwiek będą jej potrzebować.

SCHOLASTYKA. Początków scholastyki należy dopatrywać się w czasach św. Anzelma z Canterbury (ok. 1033-1109). Jej sens w dużym stopniu oddają wypowiedziane przez niego słowa: „wiara szukająca zrozumienia”. Ten etap w rozwoju filozofii chrześcijańskiej wiąże się właśnie z racjonalną próbą udowodnienia religijnych prawd wiary. Za jej najważniejszych przedstawicieli uważani są Albert Wielki oraz św. Tomasz z Akwinu. Tomasza już znamy, o Albercie za chwilę.

Rozumowanie scholastyczne opierało się na ścisłym i konsekwentnym przestrzeganiu metody na którą składało się: czytanie tekstu, komentowanie go oraz wyciąganie wniosków. Głównym założeniem tego okresu było przekonanie o niepodważalności dogmatów religijnych i możliwości potwierdzenia ich przez rozum. Natomiast metody owego rozumowania przejęto z arystotelesowej „Logiki”.

Metoda scholastyczna rozwinęła się głównie dzięki Piotrowi Abelardowi, średniowiecznemu filozofowi i teologowi, żyjącemu w latach 1079 - 1142. Już od początku miała ona charakter dyskursywny. Kiedy pojawiała się jakakolwiek sprzeczność, pojawiała się także konieczność jej rozwikłania. Najważniejszą rolę w tym procesie miał pełnić właśnie rozum. Lecz racjonalnego myślenia nie można utożsamiać z wiarą. Jego funkcją jest przygotowanie gruntu pod nią, wyjaśnienie i uzasadnienie sensu.

81

Niezwykle ważny wkład w rozwój scholastyki miał także św. Anzelm z Canterbury. W swoich pracach sugerował on, by nie traktować Pisma Świętego jako nadrzędnego względem intelektu, a poszukiwanie prawdy prowadzić właśnie za pośrednictwem rozumu. Św. Anzelm z Canterbury odrzucał prymat autorytetów zarówno z Biblii jak i ojców kościoła. Konieczność empirycznego poznania uzasadniał tym: „Bóg stworzył racjonalny świat i to ma zachęcać ludzi do takiego właśnie sposobu badania”. Św. Anzelm stworzył jeden z pierwszych racjonalnych dowodów na istnienie Boga. Oto jego uproszczona wersja: „Istnieje w języku pojęcie Bóg. Cechą desygnatu pojęcia Bóg jest absolutna doskonałość. Jeśli zaś owo słowo oznacza byt doskonały, to temu bytowi nie może niczego brakować. W szczególności zaś nie może brakować mu przymiotu istnienia. Musi więc on istnieć”.

W XIII wieku rozwój scholastyki nastąpił głównie dzięki dwóm filozofom: Albertowi Wielkiemu i św. Tomaszowi z Akwinu. Pierwszy z nich głosił odmienność prawd wiary i prawd naukowych oraz odrębność metody teologicznej od metody naukowej. Drugi z nich, uważany za jednego z najwybitniejszych filozofów w dziejach całego chrześcijaństwa (co opisano wcześniej), był uczniem Alberta Wielkiego. Tomasz z Akwinu twierdził, iż zmysłowo możemy poznać tylko działanie duszy, a zgłębienie jej natury dostępne jest tylko na drodze refleksji. Podobnie jest z Bogiem. Rozum może poznać działanie Stwórcy, ale tylko z pomocą wiary może zgłębić istotę Najwyższego. Scholastyka była filozofią, która korzystała z jednej, w dodatku sztywnej, metody. Spowodowało to, że szybko doczekała się wielu krytyków. Stopniowo zaczęła odrywać się od innych nauk empirycznych i straciła swą bardzo ważną pozycję.

Dzisiaj termin scholastyka może być także rozumiany w sposób potoczny; oznacza wtedy metodę nauczania, która polega na udowadnianiu z góry przyjętych spraw.

Albert Wielki urodził się prawdopodobnie między 1193 a 1200 r. w Lauingen w Niemczech. Jego ojciec był rycerzem i pełnił obowiązki naczelnika miasteczka. Dzięki swemu pochodzeniu Albert mógł studiować w Padwie i w Bolonii. W Padwie w 1221 r. spotkał błogosławionego Jordana z Saksonii i z jego rąk otrzymał habit dominikański. Skierowany do konwentu dominikanów w Kolonii, złożył profesję zakonną, ukończył studia teologiczne i otrzymał święcenia kapłańskie. W latach 1234-1242 był lektorem w klasztorach: Hildesheim, Fryburgu, w Ratyzbonie i w Strasburgu. Potem udał się do Paryża, gdzie kończył i uzupełniał swoje studia wyższe. Tam też w 1245 r. został profesorem, jako pierwszy Niemiec (1245). Wykładał tam do 1248 r. W tym samym roku zorganizował w Kolonii dominikańskie studium generalne, w którym prowadził wykłady.

(Wikipedia)

82

Prawdopodobnie w Kolonii spotkał św. Tomasza z Akwinu, dla którego stał się nauczycielem i mistrzem. Albert jako pierwszy rozpoznał w młodym Tomaszu przyszłego wielkiego uczonego. Tradycja dominikańska przypisuje mu proroczą wypowiedź o Tomaszu: „Nazywamy go niemym wołem, ale on jeszcze przez swoją naukę tak zaryczy, że usłyszy go cały świat". W roku 1254 kapituła prowincjalna wybrała Alberta prowincjałem około 40 klasztorów niemieckich. Jako prowincjał Albert uczestniczył w kapitułach generalnych zakonu: w Mediolanie (1255) i w Paryżu (1256), gdzie zetknął się ze św. Ludwikiem IX, królem Francji, od którego otrzymał cząstkę relikwii Krzyża Świętego.

W 1255 r. udał się do Anagni, gdzie wobec papieża Aleksandra IV bronił zakonu, przeciwko któremu Uniwersytet Paryski i inne uczelnie wytoczyły walkę, której rzeczywistą przyczyną była konkurencja kleru diecezjalnego z zakonnym. Zdumiony wiedzą Alberta papież zaprosił go z wykładami do Anagni, Rzymu i Viterbo. W 1257 r. Albert zdał urząd prowincjała i powrócił do wykładania w Kolonii.

W 1260 r. mianowany został przez papieża Aleksandra IV biskupem Ratyzbony. Dał się poznać jako doskonały administrator rozległej diecezji, mimo wątpliwości, że uczony tej miary nie nadaje się do pracy duszpasterskiej. Albert uzdrowił finanse i gospodarkę majątków kościelnych, zreorganizował parafie, i co z pewnością było najtrudniejsze, ożywił ducha gorliwości wśród swoich kapłanów.

W latach 1263 -1274 spełniał rozliczne misje papieskie, dla rozsądzenia i złagodzenia sporów, nadzorowania wyborów biskupów. Urban IV mianował go kaznodzieją papieskim na rzecz VII krucjaty. Powierzył mu także zbiórkę środków na jej zorganizowanie w Niemczech i w Czechach. Papież Klemens IV zlecił mu obronę zakonu dominikanów i franciszkanów w sporze z klerem świeckim, odbiór przysięgi od nowego cesarza Rudolfa i udział w soborze powszechnym a Lyonie w 1274 r.

Te wszystkie misje publiczne świadczą o tym, jak bardzo Albert był ceniony, jak wielki miał autorytet i dar jednania ludzi. Św. Albert był jednym z największych umysłów chrześcijańskiego średniowiecza.Przedmiotem jego naukowych zainteresowań były niemal wszystkie dziedziny ówczesnej wiedzy. Nie było dziedziny, której by nie znał, o której by nie pisał, począwszy od wzniosłych prawd teologii i filozofii, poprzez nauki przyrodnicze. Słusznie papież Pius XI nadał mu tytuł doktora uniwersalnego, a potomność od dawna nazywała go Wielkim. Można powiedzieć, że nie byłoby św. Tomasza, gdyby mu nie utorował drogi, na tym właśnie polu, św. Albert. On pierwszy usiłował stworzyć syntezę wszystkich nauk. Albert znał wszystkich dostępnych wówczas pisarzy: żydowskich, greckich, rzymskich, jak też teologów kościelnych. Jego dzieła wydano aż w 40 tomach. Jednocześnie posiadał umiejętność łączenia wiedzy z dobrocią, dlatego był nazywany "doktorem powszechnym" i "sumą dobroci". Zmarł 15 listopada 1280 r. w Kolonii. Wbrew przyjętemu w zakonie zwyczajowi pochowano go w chórze kościoła zakonnego i wystawiono mu duży pomnik. Beatyfikował go Grzegorz XV w 1438 r. W 1459 r. został zaliczony przez Piusa II do grona doktorów Kościoła. Kanonizował go Pius XI 6 grudnia 1931 r. Jego następca, Pius XII, ogłosił go w 1942 r. patronem studiujących nauki przyrodnicze. Albert jest ponadto patronem górników. W ikonografii św. Albert przedstawiany jest w habicie dominikańskim, czasami w mitrze lub jako profesor. Jego atrybutami są: księga, krzyż, lilia jako symbol wiernej duszy, mitra, ptasie pióro.

83

To właściwie wszystko, co mieliśmy do przekazania o sztuce i architekturze średniowiecza. Bardziej zainteresowanym średniowieczem, podajemy linki:

- do filmów mówiących o historii polskiej kultury średniowiecza: https://www.youtube.com/playlist?list=PLVrJ1p0zbVcyHwfvRptXzGVMLHs9UxjCF

- do albumu przedstawiającego architekturę romańską w Polsce: http://albumromanski.pl/album/romanska-polska

- do strony przedstawiającej architekturę gotycką w Polsce: https://artmagda.wordpress.com/2010/07/10/polskie-katedry-gotyckie/

Przyjemnego oglądania.

Wiesław Kaźmierczak.

84

85