Post on 04-Mar-2021
1
Co nieco o ortografii
Szkolny konkurs pięknego
czytania
Szkolny konkurs „Promocja
zdrowia”
Dzień otwarty w naszej szkole
Pasowanie uczniów klas
pierwszych na czytelników
biblioteki
Ogólnopolskie wybory książek
Spotkanie z pisarzem
Misiowa poezja pierwszaków
Sukcesy klasy 3b
Świętymi bądźcie!
Debata o Koncepcji Pracy Szkoły
Trudna klasa
Teatr dla dzieci jako droga
oddziaływań poznawczych i
wychowawczych
Mowa dziecka sześcioletniego i
występujące u niego trudności
rozwojowe
Ćwiczenia oddechowe jako ważny
element profilaktyki logopedycznej
Wpływ rodziny na rozwój
osobowości dziecka
2
CO NIECO O ORTOGRAFII
Od najdawniejszych czasów nieodłącznym
elementem rozwoju ludzkości było
pragnienie wyrażania swoich uczuć,
emocji i pragnień. Człowiek
prehistoryczny rozwijając swoje
umiejętności komunikował się za pomocą
malowideł, znaków, a później także mowy.
Udokumentowane znaleziska
archeologiczne dowodzą, że już 35 000 lat
p.n.e. ludzie posługiwali się mimiką,
gestami oraz znakami słownymi.
W kolejnych tysiącleciach doskonalono
sztukę komunikowania się używając w tym
celu coraz bardziej precyzyjnych znaków
w mowie i piśmie.
W konsekwencji około 1800 lat p.n.e.
Fenicjanie wynaleźli alfabet, a cywilizacja
grecka stworzyła kompletny alfabet
fonetyczny. W późniejszych wiekach (50 r.
n. e) w Starożytnym Rzymie z nakazu
Juliusza Cezara, zaczęła ukazywać się
pierwsza gazeta rządowa, która była
pierwowzorem współczesnych monitorów
rządowych. Umiejętność pisania i swobodnego
wyrażania się od zawsze cechowała ludzi
mądrych i wykształconych. Ich wiedza nie
byłaby jednak możliwa, gdyby wcześniej
nie stworzono szeregu zasad i przepisów
poprawnej pisowni oraz poprawnej
wypowiedzi, zwanych zasadami ortografii
i retoryki. To dzięki tym zasadom, także
współcześnie nabywamy i rozwijamy
swoją wiedzę i umiejętności. Mimo to
nadal wielu uczniów, szczególnie szkół
podstawowych niechętnie reaguje na
wszystko co wiąże się z „ortografią”
i z „dyktandem”. – Słowa te bardzo rzadko
kojarzą się uczniom z czymś przyjemnym.
W pewnym sensie przyczynę tego stanu
rzeczy wyjaśnia Jan Tokarski w „Traktacie
o ortografii polskiej” (WSiP 1979). Otóż
autor tej pracy stwierdza, że barwę
emocjonalną tych słów można najczęściej
zestawić z dokuczliwością uwierania buta.
I tak, jak chcemy pozbyć się dokuczliwości
uwierania buta, tak również pragniemy
pozbyć się w naszych wypowiedziach
pisemnych, błędów ortograficznych.
Hmm... No tak, ale jak tego dokonać?
No właśnie? Może zacznij od tego, że jeśli
chcesz pozbyć się kłopotów z ortografią, to
musisz najpierw wiedzieć, jakiego rodzaju
błędy popełniasz i jakie są przyczyny ich
powstawania? Niewiedza lub niewłaściwe
rozumienie zasad poprawnej pisowni są
przyczyną najczęściej powstających
błędów ortograficznych. Drugi typ błędów
to błąd, który powstaje z powodu wahania
się, czyli niepewność, jak zastosować
regułę ortograficzną. Staraj się opanować
i używać w praktyce wszystkie reguły
ortograficzne.
Opanowanie sztuki poprawnego pisania
nie jest trudne, pod warunkiem, że naukę
zasad ortografii rozpoczniemy od
najmłodszych klas i będziemy pracowici,
systematyczni i wytrwali. Ciągłe ćwiczenia
i powtórki pozwolą dojść do doskonałości,
tym bardziej, że umiejętność pisania jest
tym elementem aktywności ludzkiej,
którego praktyczne stosowanie będzie
potrzebne do końca życia.
Ćwicz z książką i ze słownikiem
ortograficznym!
Uczniowie klas młodszych uwielbiają
rozrywki umysłowe, rebusy, krzyżówki
oraz odpowiednie teksty i ćwiczenia
ortograficzne mające charakter
łamigłówek. Dlatego chętnie biorą udział
w konkursach ortograficznych, nie tylko na
szczeblu szkolnym, ale także reprezentują
szkołę w konkursach międzyszkolnych.
Niejednokrotnie są to sprawdziany
umożliwiające własną ocenę praktycznych
umiejętności pisania.
Pamiętaj! Do udziału w każdych zawodach
potrzebne jest przygotowanie i trening.
3
Ortografię też trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i …
jeszcze raz ćwiczyć. Dopiero wtedy
osiągniesz zadowalające efekty.
Nasi szkolni Mistrzowie ortografii
Tegoroczne szkolne konkursy
ortograficzne w PSP nr 3, dla uczniów klas
drugich i trzecich cieszyły się ogromną
popularnością. Z klas II wzięło w nich
udział 27 uczniów, a z klas III – 36.
Najlepsi uczniowie z klas II będą
reprezentować naszą szkołę w
Międzyszkolnym Konkursie
Ortograficznym pod hasłem – „Wiosenne
Łamigłówki Ortograficzne”, a uczniowie
z klas III staną do rywalizacji w konkursie
„Mały Mistrz Ortografii.
Życząc im sukcesów w osiągnięciu, jak
najlepszych wyników nie zapominajcie o
pracy nad własną umiejętnością
poprawnego pisania i mówienia.
Jadwiga Sołsnia-Sagan
SZKOLNY KONKURS
PIĘKNEGO CZYTANIA
23 marca 2015 r. w bibliotece
szkolnej odbył się Szkolny Konkurs
Pięknego Czytania dla klas trzecich.
Organizatorami konkursu były: Małgorzata
Słyk i Sabina Waniek. Oprawą medialną
zajął się pan Tomasz Raczyński.
Udział w nim wzięli uczniowie:
1. Magdalena Molga, kl.3a
2. Kajetan Rabiniak, kl.3a
3. Konstancja Gierada, kl.3b
4. Karolina Kaczorek, kl.3b
5. Michał Kotowski, kl.3c
6. Michał Serafin, kl.3c
7. Natalia Skórnicka, kl.3d
8. Jakub Grzelak, kl.3d
Konkurs składał się z dwóch części:
część pierwsza: uczestnik konkursu
odczytał przygotowany, dowolny
fragment z przyniesionej przez
siebie książki. Była to proza,
maksymalnie 20 wersów;
część druga: uczestnik losował
kopertę z tekstem pochodzącym
z literatury dziecięcej i czytał
zaznaczony fragment, po
uprzednim cichym, jednorazowym
zapoznaniu z tekstem.
Ocenie podlegały:
dykcja,
siła głosu,
interpretacja tekstu.
Komisja konkursowa w składzie:
wicedyrektor Joanna Rutka
Sabina Waniek
Justyna Drabik
wyłoniła zwycięzców:
I miejsce – Konstancja Gierada
II miejsce – Magdalena Molga
III miejsce – Kajetan Rabiniak
Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali
dyplomy oraz skromne upominki
ufundowane przez organizatorki.
Zwycięzcy zostali nagrodzeni książkami
sponsorowanymi przez Radę Rodziców.
Do Międzyszkolnego Konkursu Pięknego
Czytania, który odbył się 25 marca 2015 r.
w Publicznej Szkole Podstawowej nr 34
w Radomiu zakwalifikowały się:
1. Konstancja Gierada
2. Magdalena Molga
W konkursie tym wzięło udział 24
uczniów klas trzecich.
Uczennice reprezentujące naszą szkołę
zajęły:
Konstancja Gierada – I miejsce Magdalena Molga – III miejsce.
4
Sabina Waniek
SZKOLNY KONKURS „PROMOCJA ZDROWIA”
W naszej szkole, co roku w kwietniu
odbywa się Szkolny Konkurs „Promocja
Zdrowia” Organizatorami i autorkami
programu tego konkursu są pani
Małgorzata Lis i pani Joanna Warchoł.
W tym roku odbyła się czternasta edycja
tego konkursu. Konkurs jest skierowany do
uczniów klas drugich. Odbył się w dniach
od 20 do 24 kwietnia 2015r. Głównym
jego celem jest rozwijanie umiejętności
tworzenia warunków sprzyjających
zdrowiu i zachowaniu bezpieczeństwa oraz
popularyzacja zdrowego stylu życia wśród
dzieci. Umożliwienie uczniom wyrażania
własnych przeżyć w zabawach i grach
ruchowych. Dzieci przygotowywały
ćwiczenia gimnastyczne, plakaty oraz
sałatki i kanapki. Uczniów oceniała
komisja według przygotowanych kryteriów
w następującym składzie: pielęgniarka
szkolna p. Barbara Nowak, p. Małgorzata
Lis, p. Joanna Warchoł i p. Magdalena
Anasiak. 24 kwietnia 2015r. odbyła się
akademia, na której przedstawiono wyniki
konkursu i wręczono nagrody.
Wyniki konkursu:
I miejsce klasa II a i klasa II d
II miejsce klasa II c
Wyróżnienie zdobyła klasa II b
Reasumując, ważne jest propagowanie
u naszych uczniów postaw i zachowań
zmierzających do ochrony i dbałości
o zdrowie.
Małgorzata Lis
DZIEŃ OTWARTY
W NASZEJ SZKOLE
20-go marca br. zaprosiliśmy dzieci
wraz z rodzicami na dzień otwarty
w naszej szkole. Coroczną tradycją jest
przygotowywanie różnorodnych atrakcji
podczas zwiedzania przez gości naszej
placówki. W bieżącym roku miło nam było
gościć wraz z krótkim występem panią
Elżbietę Czajkę - autorkę poezji dla dzieci
i dorosłych. Dla wszystkich zebranych
swoje aktorsko – taneczne zdolności
prezentowali również uczniowie kl. 3 A.
„Zielony Kapturek”, „Taniec kwiatów”,
„Królewna Śnieżka”- w wykonaniu tych
zdolnych dzieciaków pod kierownictwem
pani Małgorzaty Słyk i Sabiny Waniek
zebrały gromkie brawa dzieci i ich
rodziców.
„Labada”- tego tańca młodzi goście
uczyli się w świetlicy dla dzieci
sześcioletnich wraz z wychowawczyniami
- panią Renatą Bojarską, Justyną Drabik
i Martą Krzysztofik.
Pani v-ce dyrektor Joanna Rutka
prezentowała gościom szkołę i ciekawą
wystawę prac plastycznych uczniów klas
I - III przygotowaną przez panią Jolantę
Kowalczyk. Na dużej sali gimnastycznej
zaprosiła dzieci na „Kolorowy tor
5
przeszkód”, który przygotowały
wychowawczynie „zerówek” – Danuta
Wasilewska, Marzena Ziemska
i Magdalena Anasiak. Dzieci pokonywały
równoważnie, skakały przez płoteczki,
przechodziły przez tunele. Nagrodą za
pokonany tor było celowanie piłeczkami
do bramki, co bardzo rozbawiło maluchy.
Na kolejne zajęcia zaprosiły
wychowawczynie klas trzecich – Ewa
Jaworska, Jolanta Kowalczyk i Małgorzata
Lis. Ilość uczestniczących gości i ogromne
zainteresowanie funkcjonowaniem tablic
multimedialnych spowodowały
konieczność przeprowadzenia tych zajęć
w dwóch salach segmentu E.
Zakończenie dnia otwartego w naszej
szkole odbyło się w „sali gier i zabaw”,
gdzie dzieci mogły spędzić czas w basenie
z kolorowymi piłkami lub zająć się
budowaniem zamków z ogromnych
klocków. Jestem przekonana, że wizyta w
naszej szkole przez długi czas pozostanie
w pamięci dzieciaków.
Wszystkim zaangażowanym w pracę
przy organizacji tego dnia – za piękną
dekorację, pracę „papierkową”,
przygotowanie uczniów czy po prostu
wsparcie serdecznie dziękuję.
Magdalena Dobrosława Anasiak
PASOWANIE UCZNIÓW
KLAS PIERWSZYCH NA
CZYTELNIKÓW BIBLIOTEKI
9 kwietnia 2015 roku odbyło się w naszej
szkole uroczyste Pasowanie Uczniów Klas
Pierwszych na Czytelników Biblioteki
Szkolnej. Pierwszoklasiści obejrzeli
program artystyczny przygotowany
specjalnie na tę okazję przez uczniów
klasy 3a pod kierunkiem pani Małgorzaty
Słyk. Na program ten składały się:
„Taniec kwiatów” do muzyki Piotra
Czajkowskiego;
teatrzyk kukiełkowy „Królewna
Śnieżka”;
przedstawienie „Zielony Kapturek”.
Przyszli czytelnicy zostali poddani również
próbie – musieli rozwiązać różne zagadki
dotyczące bajek i baśni.
Po części artystycznej wszyscy
uczniowie klas pierwszych złożyli
uroczyste przyrzeczenie:
„My, uczniowie pierwszej klasy
uroczyście przyrzekamy,
że będziemy kochać książki,
krzywdy zrobić im nie damy.
Wskazówek i rad książek
będziemy słuchać z uwagą.
Obowiązki czytelnika,
traktować z wielką powagą.
Przyrzekamy!”
Następnie nauczyciel bibliotekarz dokonał
pasowania na czytelników biblioteki
przedstawicieli klas pierwszych. Na
pamiątkę tej uroczystości każda klasa
otrzymała okolicznościowy dyplom.
6
Uroczystość uświetniły swoją obecnością
pani wicedyrektor Joanna Rutka,
wychowawczynie klas pierwszych,
nauczyciele oraz rodzice.
Pani wicedyrektor pogratulowała
pierwszoklasistom i życzyła wspaniałych
przygód w świecie książek.
Sabina Waniek
OGÓLNOPOLSKIE
WYBORY KSIĄŻEK
W dniach 16 – 20 marca 2015 r. odbyły
się w naszej szkole Ogólnopolskie
Wybory Książek. Przedsięwzięcie to
ogłoszone zostało przez redakcję
miesięcznika „Biblioteka w Szkole”,
Towarzystwo Nauczycieli Bibliotekarzy
Szkół Polskich, redakcję „Biblioteki
Szkolne Online”, a patronat nad nim objęła
Minister Edukacji Narodowej Joanna
Kluzik–Rostkowska.
Główne cele akcji to:
poznanie i upowszechnienie
faktycznych zainteresowań
czytelniczych uczniów;
dostosowanie księgozbiorów
bibliotek do zainteresowań
czytelniczych uczniów;
promocja czytelnictwa;
promocja bibliotek szkolnych
w środowisku szkolnym;
kształtowanie postaw
obywatelskich;
popularyzacja zasad wyborów.
W Wyborach Książek brały udział
klasy II – VI naszej szkoły.
Mobilna Komisja Wyborcza odwiedziła
każdą klasę podczas lekcji, w celu
przeprowadzenia głosowania. Uczniowie
wypełniali karty do głosowania, na których
mogli wpisać od jednego do trzech tytułów
najciekawszych książek, które czytali
w ciągu ostatnich dwóch lat. Głosowanie
było anonimowe, wzięło w nim udział 452
uczniów. Podali oni 145 tytułów swoich
ulubionych książek. Najwięcej głosów
otrzymały:
1. J. K. Rowling „Harry Potter” – 60,
2. S.C. Lewis „Opowieści z Narnii” –
34,
3. J. Kinney „Dziennik cwaniaczka” –
32,
4. Holly Webb seria „Zaopiekuj się
mną” – 31,
5. Francesca Simon „Koszmarny
Karolek” – 27,
6. Rene Goscinny „Mikołajek” – 22,
7. Ned Vizzini „Dom tajemnic” – 20,
8. J. R. R. Tolkien „Hobbit” – 19,
9. Henryk Sienkiewicz „W pustyni
i w puszczy” – 18,
10. Ch.H. Adersen „Baśnie” – 16,
11. Gelsej James „Scooby – Doo!”–15,
12. Megan McDonald „Wielka księga.
Hania Humorek” – 15,
13. Alan Alexander Milne „Kubuś
Puchatek” – 15,
14. J. R. R. Tolkien „Władca
Pierścieni” – 14,
15. B. Paulette „Seria o Franklinie” –
14,
16. Andrzej Maleszka „Magiczne
drzewo” – 13,
17. Joanna Olech „Dynastia
Miziołków” – 13,
18. Ferenc Molnar „Chłopcy z Placu
Broni” – 13,
7
19. Rick Richard „Percy Jackson
i bogowie olimpijscy” – 12,
20. Barbara Park „Zuźka D. Zołzik” –
12.
Sabina Waniek
SPOTKANIE Z PISARZEM
W dniu 20.03.2015r. w szkole PSP
nr 3 odbyło się spotkanie z autorką wierszy
dla dzieci i dorosłych panią Elżbietą
Czajką. Pisarka odwiedziła klasy „O”.
Wystąpiła w przebraniu wiosny,
opowiadała o sobie i czytała wiersze.
Zorganizowane spotkanie miało na celu
zachęcanie dzieci do czytania i próby
samodzielnego układania wierszyków.
Dalszym punktem spotkania z autorką było
przywitanie gości i przyszłych uczniów
naszej szkoły. Pisarka zaprezentowała swój
dorobek autorski i przekazała książkę.
Kontynuacją rozwijania zainteresowań
czytelniczych są cykliczne spotkania ze
starszymi uczniami, którzy zapoznają
dzieci z ciekawą książką.
Marzena Boniecka
MISIOWA
POEZJA PIERWSZAKÓW
Czy wiesz, że dzieci potrafią pisać
wspaniałe wierszyki?
Poniżej znajdziecie przykłady twórczości
młodych poetów z klasy 1G i 1H.
Pierwszaki z wielką ochotą wzięły udział
w Międzyszkolnym Konkursie „Mały
Poeta”, organizowanym przez PSP nr 25
w Radomiu, gdzie zaprezentowały własną
twórczość poetycką.
I tak zaczęła się ich zabawa w pisarzy
i poetów. „Bycie autorem wiersza”
dowartościowało dzieci, sprawiło,
że uwierzyły w siebie i w swoje
możliwości. Pierwszaki stworzyły
niecodzienne rymowanki i wierszyki
o swoich misiach.
Pragniemy, aby dzieci nadal potrafiły
bawić się słowem i wierzyły w to, że każdy
może stworzyć coś niepowtarzalnego.
Zapraszamy do przeczytania przepięknej
i ciepłej lektury, która wzruszy
i rozśmieszy.
Pozdrawiamy misiowo,
uczniowie klasy 1G i 1H
wychowawcy: Monika Oracka
Katarzyna Lutkowska
Prace uczniów klasy 1G Publicznej Szkoły
Podstawowej nr 3 im. Jana Długosza w
Radomiu.
Wychowawca klasy: Monika Oracka
Autor: Maksymilian Rodakowski kl.1G
Misiu mój, misiu,
kochany przytulisiu!
8
Bez ciebie trudno zasnąć mi!
A z tobą milutko mi się śpi!
Autor: Mateusz Grabowski kl.1G
„Oli”
Misiu! Misiu! Misiu! Nie smuć się,
wszyscy Cię Kochamy.
Bo ty jesteś taki słodki.
Miły i puchaty.
Każde dziecko chce Cię mieć,
Proszę Cię uśmiechnij się!
„Oli”
Mój miś jest zaczarowany.
Zabiera mnie do krainy baśni.
Do szkoły odprowadza,
Bajki mi opowiada.
Kocham mojego misia.
Oli to najlepszy miś.
Autor: Jagoda Grządziela kl.1G
„Miś”
Misiu, Misiu
mój kochany,
dziś posłucham
swojej mamy.
Braciszkowi ciebie dam
już nie będziesz
siedział sam.
Autor: Rozalia Skrzypczyk kl.1G
Mój misio jest różowy
I ma dwie czarne głowy.
Mój misio jest wspaniały
I całkiem niemały.
Mój misio jest magiczny
I całkiem logiczny.
Lubię mojego misia,
Bo to Zdzisia.
Lubię misiu przytulać
Ciebie, czuję się wtedy
Jak w siódmym niebie.
Autor: Piotr Piwowarczyk kl.1G
„Był raz sobie miś pluszowy”
W mym pokoju jest ktoś taki,
Kto czasami daje znaki.
Ani mama, ani tata nie wiedzą nieboraki
Tylko ja wiem kto to taki.
Gdy mi smutno, gdy zasypiam,
Wtulam się w mojego misia.
I od razu jest mi wesoło.
Nawet jeśli jest już ciemno
Jest mi wtedy wszystko jedno,
Bo on zawsze obok jest – Miś
Mój pluszak nie od dziś.
Autor: Dorian Hernik kl.1G
Mój pluszaczek ukochany
To jest piesek czarno biały
Ma ogonek, krótkie nogi
Za to uszy do podłogi.
Bardzo lubię pieska swego
I dlatego dbam o niego.
Karmię, czeszę, czyszczę uszy
Głaszczę jego brzuszek duży.
Chociaż wiem, że to zabawa
To naprawdę doobra sprawa.
Bo gdy pieska będę miał żywego
To będę umiał dbać o niego.
Autor: Dominika Swęd kl.1G
Mój miś ma na imię Krzyś
Mieszka ze mną nie od dziś
Dała mi go mama moja,
Kiedy byłam bardzo chora.
Odtąd śpimy razem ja i Krzyś
Mój kochany słodki miś.
Autor: Julia Motyka kl.1G
Mój Miś – Ryś
Mój Miś Ryś spał ze mną dziś.
Jest taki Kochany, że nigdy na półkę
jest nieodkładany.
On lubi się bawić i ciągle robi kawały.
Mój Miś Ryś to jest Kochany Miś.
Jego mięciutkie futerko jest dla mnie
kołderką
Brzuszek ma wypełniony jak zamrażarka
Lodami w sezonie.
Czarne jego oczka są słodkie jak
winogronka.
Buzia jego okrągła przypomina mi garby
wielbłąda.
Usta ma kremowe – słodkie jak lody
waniliowe.
9
Łapki ma duże, żeby otulał całą moją buzię
Mój Miś Ryś to dla mnie najlepszy Miś.
Autor: Michał Gospodarczyk kl.1G
Gdy wracam ze szkoły,
Mój miś jest wesoły.
Co dzień na mnie czeka,
I macha mi łapką z daleka.
Lubię swego misia
Od małego, nie od dzisiaj.
Często go kąpię, dbam o niego,
Bo jest moim dobrym kolegą.
Autor: Agnieszka Nachyła kl.1G
„Moja przyjaciółka”
Chciałam dostać misia, wzrostu mojego,
a dostałam jeszcze większego!
Pani Misiowata, jest większa, niż mój tata.
Jest pięknie ubrana i śpi ze mną do rana.
Będziemy żyły razem lat wiele,
Jak najlepsi PRZYJACIELE!
Autor: Kamil Wosztyl kl.1G
„Miś Tuliś”
Mam misia Tulisia,
Którego nazwałem Zdzisia,
Zdzisia to maskotka dla mojego kotka
Psotka.
Jak przyjdziesz do mnie dziś,
To przywita Cię mój miś,
A mój kotek Psotek pójdzie bawić się za
płotek
Autor: Mikołaj Kozłowski kl.1G
„Mój miś”
Bardzo fajny jest mój miś,
Dałem mu na imię Zdziś.
Obaj bardzo się lubimy,
W różne rzeczy się bawimy.
Autor: Magdalena Szymanowicz kl.1G
Był sobie mały, słodziutki miś.
Madzia kochała go nie od dziś.
Kiedy maleńka w łóżeczku leżała,
mocno misiaczka za łapkę trzymała.
A gdy nadeszły przedszkolne chwile,
Madzia tuliła go słodko i mile.
Teraz do szkoły Magda już biega,
więc Miś spokojnie w domu na nią czeka.
I choć dzieciństwo szybko upływa,
to z ich przyjaźni nic nie ubywa.
Autor: Zofia Nosowska kl.1G
Wiele jest misiów na świecie, które
kochają dzieci.
Wszystkie są piękne, pluszowe, miłe
i kolorowe.
A u mnie w pokoju mieszka Stokrotka –
misia, która jest bardzo słodka.
Siedzi sobie na półeczce, w swej
niebieskiej sukieneczce.
Łakomczuszek to jest wielki – najbardziej
uwielbia żelki.
Zabiorę ją na wakacje, bo tam różne są
atrakcje.
Może nawet dla ochłody wybierzemy się
na lody.
Bardzo się z misią lubimy i całkiem często
ze sobą śpimy.
Cieszę się, że mam tę Stokrotkę – mą
ulubioną maskotkę.
Autor: Oliwia Olszewska kl.1G
„Mój misio Pysio”
Mój misio ma piękne sukienki oraz
cukierki.
Proszę poczęstujcie się, a wtedy słońce
rozjaśni się.
Klasa 1 h z PSP nr 3 im. J. Długosza
w Radomiu
wychowawca Katarzyna Lutkowska
1. „Mój Miś”
Jestem sobie mały miś,
Misia ma mnie nie od dziś,
bo w prezencie mnie dostała,
kiedy była bardzo mała.
Wiem wyglądam niepozornie
i zapewnie niezbyt modnie,
lecz mnie Misia pokochała
i w rodzinie zatrzymała.
Chcecie wiedzieć czemu?
Bo gdy jej mama była mała,
też się do mnie przytulała.
Michalina Sobol
2. Mój miś to Przytulanka
Był to prezent niespodzianka
10
Ten mój misio jest włochaty
I ma wielkie cztery łapy
Co dzień rano kiedy wstaję
Mój misio całusa dostaje
Futro jego jest brązowe
Ale oczy ma miodowe
Bardzo kocham Tego Misia
A na imię mu – Gabrysia!
Emilka Ziętkowska
3. Oto miś różowiutki,
jest pachnący i mięciutki.
Co noc biorę go do łóżka,
a On szepcze mi do uszka:
„Śpij Amelko, aż do rana,
żebyś była wyspana.
A jak w nocy się przebudzisz
i będziesz trochę marudzić,
przytul się do mnie z całej siły,
żeby ci się aniołki przyśniły.
A kiedy rano pójdziesz do szkoły,
ja zostanę na półce – twój miś
wesoły.
Poczekam na ciebie z uśmiechniętą
minką,
bo jesteś fajną dziewczynką!”
Amelia Pawlak
4. Mój misio ma kolor brązowy
i jest to mój ulubiony.
Gdy zasypiam do niego się
przytulam,
gdy mi źle w ramionach go lulam.
Zawsze z nim raźniej i weselej
i w nocy czuję się śmielej.
Dobrze kogoś mieć takiego
Misia Pluszowego.
Ulubieńca kochanego!!
Szymon Kutkiewicz
5. Mam swojego misia.
Znam się z nim nie od dzisiaj.
Dostałam go od babci i dziadka,
to najlepsza przytulanka.
Jest bielutki jak śnieżynka
i mięciutki jak pierzynka.
Spędzam z nim czasu wiele,
jest najlepszym przyjacielem.
Alicja Zielińska
6. Mój miś ma na imię Krzyś.
Jest mały i mięciutkie ma futerko.
Bardzo lubię go przytulać,
chować się z nim pod kołderką.
Jest moim przyjacielem,
na co dzień i niedzielę.
Oliwia Kozyra
7. „Mój bielutki Misio”
Mój bielutki Misio
Ma słodziutki pysio.
Śpi ze mną co noc,
Dzięki niemu nam kolorowych
snów moc.
Jest mięciutki i milutki,
Dzieli ze mną wszystkie smutki.
Umie zawsze mnie pocieszyć,
Czasem nawet też rozśmieszyć.
Inni mają lalki, samochody,
A ja z moim Misiem przeżywam
przygody!
Gabriela Stępień
8. Misio dzisiaj rzecz to znana,
Jest niegrzeczny już od rana.
Zębów nie mył, grzebyk złamał,
Rozdarł spodnie na kolanach.
Mama ręce załamuje,
Prosi, błaga, nakazuje.
Ucz się chociaż grzecznie w szkole,
Byś pociechą był nareszcie.
Misio nic się nie przejmuje,
W szkole tylko zbiera dwóje.
Wychowanie poszło w kąt,
Misio zrobił wielki błąd.
Jak nie słuchasz mamy, taty,
To popadniesz w tarapaty.
11
Zuzanna Domagała
SUKCESY KLASY III B
Uczniowie klasy III b chętnie biorą
udział w różnych konkursach i odnoszą
sukcesy.
W Ogólnopolskim Konkursie
„Stypendiada” odnieśli sukcesy w trzech
konkursach:
Konkurs czytelniczy – wyróżnienie
zdobyli: Mateusz Czarnecki i Jula
Obrzydzińska.
Konkurs ortograficzny wyróżnienie
zdobyły: Konstancja Gierada, Oliwia
Goguła, Julia Obrzydzińska.
Konkurs plastyczny wyróżnienie
zdobyli: Oliwia Goguła, Karol
Małaczek, Natalia Piwońska i Kamil
Stępień.
Olimpiada Olimpusek
Dnia 7.01. 2015 r. chętni uczniowie
klas I -III wzięli udział w Ogólnopolskiej
Olimpiadzie „Olimpusek”. Olimpiada ta
polegała na rozwiązaniu przez uczniów
zintegrowanego sprawdzianu poruszają-
cego zagadnienia edukacji polonistycznej,
przyrodniczej i matematycznej.
Sprawdziany obejmują zestaw 21 pytań
zróżnicowanych w zależności od klasy.
Zawierają pytania o różnej skali trudności,
dlatego też wszyscy uczniowie mogą
spróbować swoich sił. Pytania konkursowe
zawierają co najmniej jedną prawidłową
odpowiedź. Dyplom Laureata zdobyli
uczniowie: Konstancja Gierada, Karol
Małaczek.
Nasza szkoła bierze udział już po
raz czwarty w konkursie organizowanym
przez "P.P.U.H RADKOM" pod hasłem
"Szkoła Przyjazna Środowisku". Główne
zadanie tego konkursu to selektywna
zbiórka surowców wtórnych "Segregujesz
- środowisko ratujesz!". Koordynatorami
tej akcji są panie: Jolanta Kowalczyk
i Katarzyna Lutkowska. W ramach tego
projektu odbyły się również konkursy.
W konkursie "Zróbmy z niczego coś
przydatnego" celem było wykonanie
z surowców wtórnych przedmiotu, który
może zostać wykorzystany do codziennego
użytku np. lampa, torebka, suknia
balowa… Prace były oceniane ze względu
na: pomysłowość, ilość wykorzystanych
różnych surowców wtórnych, możliwość
wykorzystania przedmiotu w codziennym
użytku, estetyka, jakość wykonania.
Pierwsze miejsce zdobył Kamil Stępień,
a wyróżnienie otrzymały: Karolina
Derlatka i Otylia Fedorowicz.
W szkole została również zorganizowana
wystawa Eko- zabawek oraz przedmiotów
wykonanych z surowców wtórnych, które
można wykorzystać do codziennego
użytku.
„ Zróbmy z niczego coś przydatnego”.
Organizatorami tej wystawy były panie:
Jolanta Kowalczyk i Katarzyna
Lutkowska.
W Szkolnym Konkursie Recytatorskim,
który odbył 23 marca się 2015 r.
I miejsce zdobyła Konstancja Gierada,
a III miejsce Aleksandra Podlewska.
Konstancja Gierada zakwalifikowała
się do Międzyszkolnego Konkursu
Recytatorskiego.
Konstancja Gierada zdobyła I miejsce
w Szkolnym Konkursie Pięknego Czytania
oraz I miejsce w Międzyszkolnym
Konkursie Pięknego Czytania, który odbył
się 2015 r. w Publicznej Szkole
Podstawowej nr 34 w Radomiu.
Kamil Stępień zdobył wyróżnienie
w Powiatowym Konkursie Plastycznym
„Pisanka, Kartka Wielkanocna”, który
odbył się w marcu 2015 r. w Domu
Kultury na Borkach
Jolanta Kowalczyk
12
„ŚWIĘTYMI BĄDŹCIE !” PIERWSZA ROCZNICA
KANONIZACJI JANA PAWŁA II
27 kwietnia br. minęła 1. rocznica
kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII.
Rok temu dwaj wielcy papieże zostali
świętymi Kościoła powszechnego.
Uroczystość pod przewodnictwem papieża
Franciszka odbyła się w ustanowione przez
papieża Polaka święto Miłosierdzia
Bożego. W liturgii kanonizacyjnej
uczestniczyło 800 tys. wiernych z całego
świata, w tym wielu Polaków. Kanonizacja
przeszła do historii Kościoła jako
wyjątkowa. Papież Franciszek w obecności
swego emerytowanego poprzednika
Benedykta XVI wyniósł na ołtarze dwóch
biskupów Rzymu. Dlatego był to dzień
czterech papieży.
Kanonizacja Jana Pawła II była
ukoronowaniem rekordowo krótkiej drogi
na ołtarze. Został on ogłoszony świętym
równo 9 lat po śmierci.
W pierwszą rocznicę ogłoszenia świętym
naszego Wielkiego Rodaka w Watykanie
została odprawiona Msza dziękczynna.
Przewodniczył jej były sekretarz stanu za
pontyfikatu papieża Polaka, kardynał
Angelo Sodano, a kazanie wygłosił jego
wieloletni sekretarz, kardynał Stanisław
Dziwisz. Przypomniał on drogę Karola
Wojtyły do świętości, od Wadowic
poprzez Kraków po Rzym.
W naszej szkole postać Jana Pawła II
oraz Jego nauczanie przybliżamy uczniom
każdego roku. Pamiętamy o dniu Jego
wyboru na Stolicę Piotrową, o dniu
urodzin i dniu odejścia do Pana.
W tym roku w sposób szczególny
przygotowaliśmy uczniów do rocznicy
kanonizacji naszego Wielkiego Rodaka.
Aby uczcić to wydarzenie p. Anna Spólna
przygotowała z dziećmi montaż słowno –
muzyczny pt. „Świętymi bądźcie!” .
Uczniowie przypomnieli, że każdy z ludzi
jest wezwany do świętości, a Jan Paweł II
swoim życiem udowodnił, że istnieje
świętość przeżywana w codzienności,
w wielkich i małych rzeczach, w cierpieniu
i w pokorze. Ukazaliśmy Papieża pełnego
humoru przytaczając liczne anegdoty z
jego życia. Na zakończenie zaśpiewaliśmy
ukochaną pieśń Jana Pawła II - „Barkę”.
Stronę muzyczną przygotowała p. Renata
Bojarska. Całość została ubogacona
slajdami i fragmentami przemówień Ojca
Świętego, które opracował ks. Michał
Faryna.
Aby przybliżyć uczniom osobę
Świętego Jana Pawła II i równocześnie
wychowywać do wdzięczności za Jego
posługę nasza szkoła wzięła udział w wielu
konkursach o tematyce papieskiej.
Już w styczniu 2015 r. zachęciliśmy
naszych podopiecznych do udziału
w Diecezjalnym Konkursie Wiedzy
pt. „Jan Paweł II – droga do świętości”. Test przygotowany przez Wydział
Katechetyczny Diecezji Radomskiej pisało
36 uczniów.
A oto wyniki etapu szkolnego:
I miejsce - Aleksandra Przygodzka kl.VI c
II miejsce – Aleksandra Golus kl. IV d
III miejsce – Marta Swęd kl. IV b
Bartłomiej Kunert kl. VI b
Wyróżnienie – Natalia Osuch kl. VI a
Aleksandra Przygodzka została Finalistką
i reprezentowała naszą szkołę w kolejnym
etapie Konkursu, który odbył się 13 maja
2015r. w Seminarium Duchownym
w Radomiu.
13
Aleksandra zajęła 11. miejsce na 169
uczestników ze szkół podstawowych
z całej Diecezji Radomskiej.
W dniu 30 marca 2015 r. została
przeprowadzona Ogólnopolska Olimpiada
Wiedzy o Janie Pawle II „Olimpus 2015”.
Jej celem było pogłębienie wiedzy o życiu
i posłudze papieskiej Jana Pawła II wśród
dzieci i młodzieży. Do konkursu zgłosiło
się 14 uczniów.
Adam Brewczyński z klasy VI b został
laureatem 4. miejsca zdobywając dyplom
i nagrodę książkową.
W olimpiadzie uczestniczyło 5030
uczniów ze szkół podstawowych z całej
Polski. Miejsca innych uczniów: Natalia
Osuch kl. VI a – 18 miejsce, Wiktor
Pszczółkowski 22 miejsce, Wojciech
Skuza 27 miejsce.
W kwietniu nasza szkoła wzięła
udział w XI edycji Przeglądu Twórczości
Młodzieżowej „Pasterz i Ojciec” zorganizowanym przez Zespół Szkół
Integracyjnych im Świętego Jana Pawła II
w Radomiu. Odbywający się po raz
kolejny konkurs miał na celu pogłębienie
wiedzy o Janie Pawle II, zapoznanie
z twórczością Karola Wojtyły oraz
rozwijanie twórczości i wrażliwości
estetycznej dzieci.
Etap szkolny odbył się w naszej szkole
w dniach 14 – 17 kwietnia 2015 r.
Przegląd przybrał formy:
1. Konkursu literackiego, gdzie
zadaniem uczniów było napisanie
pracy pisemnej na jeden z trzech
tematów:
Być miłosiernym.
Jezus jest wśród nas.
Uśmiech to słońce, które wschodzi
na ustach. (Jan XXIII)
2. Konkursu recytatorskiego – tu
uczniowie mieli przygotować do
recytacji jeden utwór z twórczości
Karola Wojtyły i jeden o Janie
Pawle II
3. Konkursu wiedzy o Janie Pawle II,
który obejmował czasy dzieciństwa
i młodości Karola Wojtyły, do
czasu przyjęcia święceń
kapłańskich.
4. Konkursu plastycznego – dla klas
I – III, gdzie należało narysować:
„Serce pełne dobrych uczynków”.
W klasach IV – VI temat pracy był
następujący: „Być miłosiernym!
Co to znaczy być miłosiernym
w dzisiejszym świecie?”
Zadaniem uczniów było wykonanie
w dowolnej technice do jednego
z poniższych uczynków
miłosiernych co do ciała.
1.Głodnych nakarmić.
2. Spragnionych napoić.
3. Nagich przyodziać.
4. Podróżnych w dom przyjąć.
5. Więźniów pocieszać.
6. Chorych nawiedzać.
7. Umarłych pogrzebać
Wszystkie konkursy cieszyły się
ogromnym zainteresowaniem uczniów.
Wielu z nich brało udział w kilku różnych
konkursach. Należy podkreślić bardzo
wysoki poziom przygotowania uczniów
szczególnie w konkursie recytatorskim.
Komisja miała spore trudności we
wskazaniu zwycięzców, dlatego
nagrodzono większą ilość uczniów.
Oto wyniki poszczególnych konkursów:
Konkurs recytatorski
I miejsce – Bartłomiej Kunert kl. VI b
Katarzyna Kozieł kl. VI a
II miejsce – Olga Molga kl. IV a
Maja Pyszczek kl. V d
III miejsce – Tomasz Orzechowski kl. V c
Julia Piotrkowska kl. Vb,
Patrycja Piwowarczyk kl. V d
Wiktoria Sędzicka kl. V b
Konkurs literacki
I miejsce – Marta Swęd kl. IV b
II miejsce – Kacper Wrona kl. VI c
14
III miejsce – Mateusz Gołosz kl. IV a
Konkurs wiedzy
I miejsce – Katarzyna Kopycka kl. Va
Paulina Ziomek kl. V a
II miejsce – Aleksandra Golus kl. IV d
III miejsce – Marta Swęd kl. IV b
Dominika Kapusta kl. V c
Wyróżnienie – Adam Brewczyński kl. VI b
Konkurs plastyczny
Kl. I – III
I miejsce – Magdalena Ślusarczuk kl. III a
II miejsce – Maja Ziółek kl. III a
Klasy IV - VI
I miejsce – Kacper Wrona kl. VI c
II miejsce – Zuzanna Solecka kl. VI a
III miejsce – Maria Małysa – kl. VI b
Wyróżnienie – Miołaj Tryliński kl. IV a
W finale konkursu, który odbył się
8 maja 2015 roku w Zespole Szkół
Integracyjnych im. Św. Jana Pawła II
wzięło udział ponad 120 finalistów z 19
szkół podstawowych i gimnazjów
z Radomia i terenu diecezji radomskiej.
Naszą szkołę reprezentowało 10 finalistów.
Ich opiekunem była p. Anna Spólna.
Oto wyniki naszych uczniów:
Konkurs recytatorski:
I miejsce – Katarzyna Kozieł kl. 6a
II miejsce – Bartłomiej Kunert kl. 6b
Konkurs literacki:
II miejsce – Kacper Wrona kl. 6c
Wyróżnienie – Marta Swęd kl. 4 b
Konkurs wiedzy:
II miejsce - Katarzyna Kopycka kl. 5a
III miejsce Paulina Ziomek kl. 5a
Konkurs plastyczny:
Kl. I – III
III miejsce - Magdalena Ślusarczuk kl. 3a
Wyróżnienie - Maja Ziółek kl. 3a
Kl. IV – VI
II miejsce – Kacper Wrona kl. 6c
Wyróżnienie – Zuzanna Solecka kl. 6a
Podsumowując XI Przegląd Twórczości
Młodzieżowej Jego Ekscelencja biskup
Henryk Tomasik podziękował uczestnikom
i opiekunom za zainteresowanie postacią
Świętego Jana Pawła II i popularyzowanie
jego twórczości. Ks. Biskup wręczył
dyplomy i nagrody. Na zakończenie
uroczystości wszyscy uczestnicy zrobili
sobie pamiątkowe zdjęcie.
Anna Spólna
DEBATA O KONCEPCJI
PRACY SZKOŁY
„Daj dzieciom dobrą wolę, daj
wysiłkom ich pomoc, ich trudom błogosławieństwo.
Nie najłatwiejszą prowadź ich drogą, ale najpiękniejszą.”
Janusz Korczak
W dniu 27 listopada 2014 roku w PSP nr 3
w Radomiu odbyła się debata poświęcona
Koncepcji Pracy Szkoły w oparciu
o Program Wychowawczy i Profilaktyczny
zaopiniowany przez Radę Rodziców.
W debacie wzięli udział przedstawiciele
samorządu uczniowskiego, rady rodziców
i nauczycieli a także pedagog i psycholog
szkolny. Za przebieg odpowiedzialna była
p. Urszula Imbor, opiekun SU, która
poprowadziła spotkanie.
W pierwszej części debaty uczniowie,
nauczyciele oraz rodzice wypowiedzieli się
15
na temat sposobu podejmowania decyzji,
dotyczących różnych aspektów życia
szkoły, dokonując diagnozy stanu
obecnego. Każda grupa określała, które
decyzje w PSP nr 3 podejmowane są
wyłącznie przez społeczność uczniowską
lub władze szkoły, a które wspólnie albo
po konsultacji z uczniami.
Druga część dyskusji to wymienianie się
spostrzeżeniami na powyższy temat
i rekomendowanie zmian
zaproponowanych przez uczestników
debaty.
W części trzeciej dyskutowano na temat
wybranych przez uczniów zagadnień
z Programu Wychowawczego
i Profilaktycznego Szkoły. Swoje zdanie
wyrażali zarówno nauczyciele,
w szczególności pedagog i psycholog,
uczniowie jak i rodzice.
W podsumowaniu dysputy
przedstawiciele grona pedagogicznego
i dyrekcji podali propozycję działań
sprzyjających rozwojowi szkoły,
pozytywnie przyjętą przez wszystkich
dyskutantów.
Debata przebiegała w przyjemnej
i spokojnej atmosferze. Dorośli
wykazywali ogromne zrozumienie dla
potrzeb uczniów, będąc pod wrażeniem ich
otwartości i kreatywności.
Opiekun SU i uczestnik
debaty – Urszula Imbor
TRUDNA KLASA
„ Przegrany wierzy w działanie losu;
Wygrany wierzy, że sami jesteśmy
kowalami swojego losu poprzez to,
co robimy oraz to, czego zrobić nam się
nie udaje.” Sydney J. Harris
Każdy z nas – nauczycieli napotyka
na trudną klasę. Od kilku lat mówimy, że
teraz są tylko „trudne dzieci, że „klasy są
trudne a rodzice jeszcze gorsi”. Ale co
sprawia, że klasa jest trudna? Trudny rok?
Czasem fakt, że ma wyrobioną reputację.
Może to, że zespół jest zgrany, a w ten
sposób wyraża siebie.
Jeśli odpowiednio wcześnie uda nam
się dostrzec i rozpoznać oznaki „trudnej”
klasy, tym łatwiej będzie interweniować
i zmienić stan rzeczy. Ułatwiając tym
samym pracę z nimi w kolejnych latach ich
nauki.
„Klasę można uznać za trudną, kiedy
częstotliwość i natężenie niewłaściwych
zachowań kilku uczniów w sposób istotny
wpływa na samopoczucie i motywacje do
pracy jednego lub więcej nauczycieli,
prowadzących lekcje w tej klasie. Takie
zachowanie uczniów również
uniemożliwia efektywne prowadzenie
lekcji i przekazywanie wiedzy." Bywa też
tak, że klasa czy uczeń jest trudny dla
jednego lub kilku nauczycieli.
Przyczyny powstania tzw. trudnej klasy?
Zdarza się, że problemem jest
podstawa czyli organizacja i plan zajęć.
Może to być miejsce, w jakim
prowadzone są zajęcia.
Problemem może być przedmiot lub
uczniowie tworzący zespół klasowy.
Przyprawienie klasie lub uczniowi
etykiety, co ciągnie za sobą nic innego,
jak przekonania i nastawienie
nauczycieli.
Niewiedza na temat danej klasy, na
temat problemu czy sytuacji ucznia.
Bywa też tak, że klasa niweczy
wszelkie wysiłki nauczyciela mimo
wszelkich starań z jego strony.
Uczniowie wybierają sobie nauczyciela
jako cel, bo w ich ocenie jest on
„słaby”. I odwrotnie – klasa staje się
trudna właśnie dlatego, że jest źle
traktowana.
Mamy w klasie przywódcę, który jest
prowodyrem złych zachowań.
16
Brak jasno określonych praw
i obowiązków, czy też oczekiwań
i wymagań nauczyciela.
Jeśli uznamy, że mamy do czynienia
z trudną klasą należy reagować jak
najwcześniej. Nie można pozwolić na to,
aby problem ten przechodził na kolejne
lata nauki zespołu klasowego, dla zdrowia
psychicznego nas nauczycieli, jak
i uczniów.
Jak powinien wyglądać nasz plan
działania?
Po pierwsze należy stwierdzić, czy
klasa jest trudna, jakiego rodzaju
zachowania występują w klasie, kto jest
ich prowodyrem, czy wszyscy mamy
problem z tą klasą, z tym uczniem. Jeśli
problem ma jeden nauczyciel wówczas
praca z klasą powinna odbyć się
indywidualnie poprzez: spotkania klasowe,
opracowanie umowy klasowej, działań
integrujących klasę, indywidualnych
planów kontrolowania zachowania. Gdy
z klasą ma problem kilku nauczycieli
wówczas ustalenia i opracowanie metod
pracy podczas spotkania zespołu
wychowawczego klasy jest etapem, bez
którego dalsza praca mająca na celu
polepszenie sytuacji nie ma sensu.
Pamiętajmy też o tym, że potrzeba zabawy
i swobody to potrzeby podstawowe. Jeśli
nie będziemy brali tego pod uwagę,
z pewnością uczniowie sami zapewnią
sobie te podstawowe aspekty życia
społecznego. Każdy przedmiot jest ważny,
wszyscy na swoich zajęciach oczekujemy
od uczniów skupienia, zaangażowania,
kultury zachowania. Ale uczniowie to
żywe istoty, miejmy na uwadze ich lepsze
i gorsze dni, nie oceniajmy zawsze w ten
sam sposób i wciąż negatywnie tych
samych uczniów. Oni często wiedzą, że ich
niewłaściwe, czy też „chamskie”
zachowanie wyprowadza nas z równowagi,
denerwuje, a dla nich samych kończy się
jedynie punktami ujemnymi z zachowania,
uwagą słowną, pisemną w dzienniku uwag,
rozmową z dyrektorem szkoły. Dążmy do
tego, by nie karać, a mobilizować do
zmiany zachowania. Nie każdy trudny
uczeń, czy też trudna klasa musi być
spisana na zmarnowanie. To my
kształtujemy zachowania tych młodych
ludzi, często tylko z nami mogą
porozmawiać, próbować opowiedzieć
o swoich problemach. Może takie
zachowanie, to wołanie o pomoc?
Niekiedy grupa ma obawy, by
w sytuacji tzw. spotkań otwartych szczerze
omówić problem, bo nie jest tak, że tylko
nam nauczycielom niewłaściwe
zachowania przeszkadzają. Nie każdy
uczeń musi czuć się dobrze w takiej klasie.
By ocenić nastroje panujące w klasie
pomocna będzie ankieta. Po dokonaniu jej
analizy i przedstawieniu wyników klasie
łatwiej będzie ustalić nowe zasady podczas
spotkania otwartego, spotkania, podczas
którego głos uczniów jest równie ważny,
a przynajmniej powinien być. Niekiedy
klasy wymagają tylko jasno i stanowczo
określenia zaistniałego problemu, bądź też
rozmów podczas tzw. mini spotkań
klasowych. W czasie tworzenia klasowego
planu radzenia sobie z zachowaniem
należy określić obowiązki uczniów, ich
prawa oraz nazwać jakie konsekwencje
będą wyciągane wobec nich w sytuacji
złamania określonych zasad. W tym
przypadku ważne jest by stosować
hierarchie kar, gdyż w ten sposób
uczniowie stają się odpowiedzialni za
swoje zachowanie. Nie powinno być tak,
że jedynie punkty ujemne z zachowania,
bądź rozmowa z dyrektorem szkoły to
sposób na ukaranie ucznia. Uczniowie
doskonale wiedzą, jak zmniejszyć liczbę
ujemnych punktów, co uczy ich jedynie
tego, że konsekwencji ze złych zachowań
nie muszą się obawiać. Bądźmy
skutecznymi nauczycielami, którzy nie
pozwolą na utrwalenie złego wzoru
zachowania. Wiemy doskonale, że złe
nawyki trudno zmienić. Najważniejsze to
używanie takich technik i umiejętności
kierowania klasą, dzięki którym można
znaleźć równowagę między procedurami
dyscyplinującymi a zachętą. Najważniejsze
jest jednak to, że skuteczni nauczyciele
wcześnie zdają sobie sprawę z problemu,
17
odpowiednio reagują i nie dają za wygraną
w pracy z uczniami, którzy przeszkadzają,
w szczególności z prowodyrami grup
i tymi, którzy wywierają zły wpływ na
innych. Nauczyciele ci są pozytywnie
nastawieni do wspierania i otrzymywania
wsparcia od innych nauczycieli, ponieważ
wiedzą, że tylko dzięki takiej współpracy
mogą dzielić się problemami, radzić sobie
ze stresem i znajdować rozwiązania –
rozwiązania może nie idealne, ale takie,
które da się wcielić w życie.”
Zachowanie ludzkie jest niezwykle
skomplikowane. Pamiętajmy, że
zachowania są wyuczone, uwarunkowane.
Zachowanie jeśli ma miejsce w obecności
innych ludzi jest celowe. Wybieramy,
decydujemy jak chcemy się zachować,
a przynajmniej każdy z nas powinien mieć
tego świadomość, tych młodych ludzi
właśnie tego musimy czy też powinniśmy
nauczyć. Często zachowanie jest
komunikatem dotyczącym potrzeb, może
wynikać z SZD ( syndrom złego dnia).
Jednak zawsze zachowanie można
zmienić, zachowania można nauczyć.
Bibliografia: „Trudna klasa” Bil Rogers, wyd. Fraszka
Edukacyjna, 2011.
Anna Tarnowska
TEATR DLA DZIECI
JAKO DROGA ODZIAŁYWAŃ
POZNAWCZYCH
I WYCHOWAWCZYCH
W obecnym czasie teatr to inny
świat. wiat, który tworzy się na scenie. To
właśnie przez tę szczególność stanowi on
jednocześnie znakomite medium, które
pomaga w poznawaniu tajemnic
„rzeczywistego świata”. Teatr może służyć
jako narzędzie do stymulacji rozwoju
dziecka. Należy pamiętać jak ważne jest
świadome, mądre i odpowiedzialne
wprowadzanie dziecka do świata teatru.
Proponowanie mu „teatralnego menu”
należy dostosować przede wszystkim do
wieku i potrzeb dziecka.
„Odpowiedzialność za „odkrywanie teatru”
przez dziecko przede wszystkim spoczywa
właśnie na rodzicach oraz na
wychowawcach. Oczywiście fakt, czy
dziecko polubi teatr, zależy w dużej mierze
od samego teatru, z którym dziecko ma
kontakt oraz od spektakli. Często rodzice
przychodzący na spektakle, nie zwracają
zbytniej uwagi na określaną przez teatr
grupę wiekową odbiorców, czyli
określenie czy są skierowane do dzieci od
trzech, sześciu czy ośmiu lat. Bardzo
ważne jest, by kategorie były
zachowywane oraz żeby
dzieci przychodziły na odpowiedni dla
swojego wieku spektakl. Często dzieje się
tak, że dziecko jest zbyt małe, aby
właściwie odbierało dane przedstawienie.
Może przestraszyć się i podczas spektaklu
zaczynie płakać i nie chce potem pójść do
teatru. Rodzic dochodzi wtedy do wniosku,
18
że teatr nie jest dla dziecka odpowiednim
miejscem. Dzieci, które rozpoczynają
przygodę z teatrem od spektaklu
dobranego odpowiednio do swojego wieku
i odbioru, mają szansę odkryć ten
fantastyczny świat. Duże pole do działania
w teatrze, jakie dają lalki, jest bardzo
szerokie. Są one źródłem wielu możliwości
artystycznego wyrazu. Znacznie mniej
zastanawia fakt, że na przedstawienie dla
dorosłych możemy wybrać się do teatru
lalek . Teatr „Baj” zawsze postrzegany był
jako klasyczny teatr dla najmłodszych, dla
dzieci od 3 roku życia. W obecnej chwili,
pojawił się nurt spektakli dla jeszcze
młodszych dzieci – od 1 do 3 roku życia.
Ważnym i ciekawym zjawiskiem jest fakt,
że powstaje coraz większa ilość grup
teatralnych, które działają na zasadzie
stowarzyszeń oraz organizacji
pozarządowych.
Stanowią one również pewny rodzaj
konkurencji teatru instytucjonalnego.
Poziom spektakli realizowanych w tych
teatrach bywa, że jest wysoki, nie
ustępując teatrom finansowanym z budżetu
państwa. Podsumowując jest to pozytywne
zjawisko, ponieważ konkurencja sprzyja
podnoszeniu jakości. W obecnym czasie
zmienia się uchwała odnosząca się
działalności instytucji kultury. Wiąże się
ze zmianami w funkcjonowaniu teatrów,
również dziecięcych. Teatry znajdują się
w ciekawym okresie zmian, które dla
wszystkich nie są jeszcze jasne, więc
ciężko przewidzieć ich konsekwencje.
Sztuka sprawia, że widz jest
wrażliwym na piękno. Sprawia, że świat
wydaje się ciekawszy. Poprzez sztukę
teatralną życie człowieka staje się bogatsze
w doznania. Teatr może być wówczas
narzędziem integracji jednostki,
kształtowania poczucia wspólnoty z tym,
co godne uwagi. Teatr zaspokaja
indywidualne potrzeby człowieka, takie
jak: potrzeba doznawania przeżyć,
potrzeba twórczości, potrzeba
ekspresji. Uczestnictwo w spektaklu
powoduje wrastanie odbiorcy w kulturę, co
z kolei daje poczucie więzi z przeszłością
kulturalną społeczeństwa. Niewątpliwie
teatr może być nosicielem określonych
treści, często trudnych w odbiorze co daje
temu możliwość kształtowania postaw
życiowych. Według Andrzeja Hausbrandta
- teatrologa i dziennikarza, istotna funkcja
teatru to edukacja. Teatr jest niewątpliwie
dyscypliną, która przygotowuje odbiorcę
do pracy intelektualnej. Teatr zachęca
widza do rozpatrywania świata w różnych
kategoriach: moralnej, estetycznej,
intelektualnej. W jaki sposób? Według
Hausbrandta pobudza ona cechy psycho -
intelektualne takie jak: ciekawość,
skłonność do analizy i syntezy, odbieranie
względności rzeczywistości. Pedagodzy
zwracają uwagę na znaczną potrzebę
dodania teatru do procesu nauczania
19
i wychowania. Tezy te argumentują
stwierdzeniem, że teatr jest idealnym
sposobem wyrażania uczuć przez dziecko.
Tymon Terlecki przekonywał, że dzięki
teatrowi dzieci mogą oswobodzić się
i uwolnić z nadmiaru nagromadzonej
energii. Twierdził, że każde dziecko
przechodzi przez okres samorzutnej
teatromanii, pomimo, że nie znają nawet
samego słowa "teatr". Bogdan Suchodolski
- filozof i pedagog, zwracał dużą uwagę na
humanistyczne podejście do roli
wychowania przez teatr. Teatr przedstawia
bowiem los człowieka w różnych okresach
czasu i przestrzeni. Najważniejsze jednak,
że przedstawiane losy człowieka są
niejednoznaczne i trudne. Przez takie
ujęcie widz uczy się wrażliwości na
różnorodne sytuacje w życiu moralnym
człowieka. Stwierdzono zbawienny wpływ
sztuk na osoby, u których występują
problemy emocjonalne. Elementy teatru
wykorzystywane są licznie w psycho-
dramie i socjodramie. Psychodrama jest
metodą wykorzystywania przez
psychologów i terapeutów do leczenia
zaburzeń emocjonalnych w kontaktach
interpersonalnych, a także do rozwijania
możliwości wewnątrz psychicznych, czyli
wiązanie doświadczeń wychowanka
z wewnętrznymi elementami psychiki,
dzięki czemu pojawia się asymilacja
i integracja jego osobowości. Socjodrama
dotyczy grupy społecznej.
W psychodramie tworzy się grupę dla
celów wychowawczych i terapeutycznych,
zaś w socjodramie wprowadza się wartości
terapeutyczne do grup już istniejących.
I tak, socjodramę wykorzystuje się na
przykład w szkole, a psychodramę na
przykład na terapiach grupowych
w ośrodkach psychoterapii. Warto
zauważyć, że teatr należy do sztuk
złożonych. Mamy do czynienia z kilkoma
rodzajami tworzywa: słowo, dźwięk,
barwa, taniec, światło, ruch sceniczny.
Spektakl teatralny jest syntezą wszystkich
tych sztuk. Dzięki temu, oddziaływanie na
wychowanka jest wieloaspektowe.
Edukacja teatralna wkracza w życie
małego dziecka w czasie, w którym jest
ono najbardziej twórcze. Silna, wrodzona
potrzeba fikcji, przekształcania
rzeczywistego świata, tęsknota dziecka do
tego, aby być kimś, aby czynnie
uczestniczyć w wielkiej przygodzie,
stanowią odpowiednie pole do
kształtowania: wrażliwości estetycznej,
moralnej i społecznej. Przedszkolak
angażując się w zabawy o charakterze
teatralnym, robi to, ponieważ sprawia mu
ogromną radość i przyjemność. Edukacja
teatralna pozwala wychować widza jak
i aktora, który będzie odczuwał potrzebę
kontaktu z teatrem. Będzie reagował na
barwę, muzykę, światło, piękno słowa
i ruchu. W literaturze przedmiotu brak jest
jednoznacznej klasyfikacji technik czyli
20
form teatralnych. B. Stankiewicz
przyjmuje następujący podział "w formach
teatru tworzonego przez samo dziecko
należy wymienić spontaniczną działalność
zabawową, zabawy inscenizowane
i zabawy w teatr. Do form teatru
tworzonego dla dziecka przez dorosłych
należy zaliczyć te, w których wystąpił
dialog lub monolog z zastosowaniem
pacynek (względnie kukiełek) i widowiska
lalkowe. Mogą one być organizowane
przez nauczycieli lub przedstawienia
zawodowego teatru lalek".
R. Miller, która rozpowszechniła termin
edukacji teatralnej, twierdzi, iż "edukacja
teatralna powinna opierać się na wiązaniu
twórczej aktywności dziecka
z procesami percepcji tego, co może
obejrzeć na scenie i polegać na takim
wprowadzaniu dziecka w świat fikcji,
ażeby ukierunkować proces odkrywania
świata zewnętrznego jako twórczą
osobowość. W trakcie edukacji teatralnej
dzieci zdobywają świadomość, że grając
przedstawiają kogoś, kim nie są, że
wymyślają zdarzenia i postacie po to, żeby
lepiej zrozumieć wszystko, co je spotyka
i jeszcze może spotkać". Wychowanie
przez teatr w formie aktywnej i twórczej
może pomóc dziecku w interpretacji
przedstawienia teatralnego. Zdobyte
doświadczenie w czasie obejrzanego
spektaklu może być punktem wyjścia
rozmowy, własnej twórczości artystycznej,
prac plastycznych, spontanicznych zabaw
w teatr już w przedszkolu.
Tego rodzaju zajęcia pomogą dzieciom
w "uporządkowaniu" doznanych przeżyć
w czasie przedstawienia teatralnego.
Zdaniem Z. Z. Wójcików pedagogów
i praktyków, twórców dziecięcego teatru
w przedszkolu - zapoznanie z utworem
literackim powinno odbywać się w sposób
atrakcyjny, nie wywołujący znużenia
i zniechęcenia u dzieci. Na początku
należy rozpocząć od charakterystyki
poszczególnych postaci, dokonać oceny
ich postępowania, logicznie ułożyć ciąg
wydarzeń oraz wyciągnąć wnioski (morał).
Drugim etapem jest "budowanie"
wybranych scen z dziećmi, które
sprawdzają się w różnych rolach.
Systematyczne budowanie poszczególnych
scen spektaklu z wybranymi osobami
i łączenie ich w całość to kolejny etap
pracy. Spektakl będzie ukończony, gdy
dzieci będą swobodnie działać w rolach
i dobrze czuć się na scenie. Stymulowanie
aktywności wychowanków powinno
polegać na odkrywaniu przed nimi różnych
rytmów i dźwięków; na umożliwianiu im
poznania możliwości własnego ciała,
aparatu głosu i mowy; na poznawaniu
przestrzeni. Wszystkie działania powinny
być wspierane ćwiczeniami pamięci,
dykcji, wzbogacaniem słownictwa
i rozwijaniem swobodnych wypowiedzi
dzieci.
21
Według L. Maksymowicz możemy
wyróżnić następujące kierunki
oddziaływań sztuki teatru na dziecko:
- Uczestnictwo w spektaklach teatralnych.
-Udział w zabawach i grach
dramatycznych, które obejmują
następujące etapy:
wyrabianie "elokwencji" ciała,
uświadomienie własnego ciała
i jego akceptacja,
wyrobienie sobie i uświadomienie
sprawności głosu i wrażliwości na
dźwięki,
ilustrowanie tekstów historyjek
dźwiękiem,
rozwijanie wyobraźni z wykorzysta-
niem zmysłów (wzroku, słuchu, smaku,
węchu, dotyku),
wyrażanie uczucia i nastroju poprzez
mimikę i gest,
odtwarzanie za pomocą prostych scen
pantomimicznych zachowań zwierząt,
ludzi, przedmiotów, zjawisk (np.
wiatru, ciepła, koloru, wzrostu roślin),
wspólne opanowanie i nabywanie
orientacji w danej przestrzeni, gry
z tekstem improwizowanym, także
improwizowanie tekstów literackich.
„Rolę teatru jako czynnika kształcącego
zrozumiano już od dawna w pedagogice.
Posługiwano się nimi też w celach
wychowawczych, jak wiadomo w starych
szkołach, np. jezuickich, pijarskich,
protestanckich, zbytni jednak kładziono
wówczas nacisk na tę naukową właśnie,
kształcącą i celowo moralizującą stronę,
zapominając czy też świadomie
wykluczając myśl o tym, by teatr miał
bawić, i to bawić w najtreściwszym tego
słowa znaczeniu, tj. w znaczeniu
estetycznym. Teatr bowiem - to sztuka dla
innych, dziecko zaś gra pierwotnie dla
siebie samego, tworząc coś, co by nazwać
można „dramato- teatrem”, jako ową
wspólnotę dramatu i teatru, pojawiającą się
również w pradziejach ludzkości. Później
łączy się z tym popędem dramatyczno-
aktorskim także chęć „popisu”, tworząc
pospołu owe znane u dzieci i młodzieży
zamiłowanie do „grania teatru” czy
„zabawy w teatr”. To zamiłowanie
w czynnej formie wyzyskać, dać mu upust,
jest rzeczą wychowawcy w domu
i szkole.”
„Edukacja teatralna wkracza w życie
małego dziecka w okresie, w którym jest
ono najbardziej twórcze. Przedszkolak
angażując się w zabawy o charakterze
teatralnym, robi to, ponieważ sprawia mu
ogromną radość i przyjemność. Silna,
wrodzona potrzeba fikcji, przekształcania,
tęsknota dziecka do bycia kimś,
uczestniczenie w wielkiej przygodzie,
stanowią odpowiednie pole do rozwijania:
22
wrażliwości estetycznej, społecznej oraz
moralnej.”
Joanna Warchoł
Literatura:
1. Maksymowicz L.: Terapeutyczna i stymulująca
funkcja warsztatów teatralno-dramowych
w kształtowaniu się tożsamości dziecka.
(W:) Suchora - Olech A.: Obszary dyskusji
o edukacji Słupsk 1999, s. 195-196
2. Mirski J. : „Dusza teatru”, Nakł. Księgarni
F. Hoesicka Warszawa 1939 str. 23-25
3. Miller R.: Z rozważań nad edukacją teatralną
w Kwartalnik Pedagogiczny 1968, nr 3, s.491-497
4. Miller R.: Z rozważań nad edukacją teatralną
w "Kwartalnik Pedagogiczny" 1968, nr 3, s. 491
5. Stankiewicz B.: Twórcza aktywność dziecka jako
czynnik jego rozwoju. Warszawa 1979, s. 60
6. www.tashka.pl/teatr-to-inny-swiat / z dnia
12.08.2013
7.www.profesor.pl/publikacja,15464,Artykuly,Istot
a-edukacji-teatralnej-w-wychowaniu-dziecka-w-
wieku-przedszkolnym z dnia 13.08.2013
MOWA
DZIECKA SZEŚCIOLETNIEGO
I WYSTĘPUJĄCE U NIEGO
NIEPRAWIDŁOWOŚCI
ROZWOJOWE Mowa w dużej mierze wpływa na
całokształt rozwoju dziecka, a szczególnie
na jego powodzenie w szkole. Daje
możliwości komunikacji, stanowi
narzędzie w zdobywaniu informacji,
pozwala na wyrażanie swoich myśli,
własnych opinii i uczuć.
Podstawą dla wyraźnej wymowy jest:
prawidłowe oddychanie, czysta fonacja,
umiejętna artykulacja przy sprawnie
funkcjonujących narządach mowy,
umiejętność różnicowania dźwięków oraz
prawidłowa analiza i synteza słuchowa.
Sprawność artykulatorów i prawidłowa
pozycja języka (czubek języka przy
podniebieniu, u góry, za zębami) to
niezwykle ważne dla właściwego rozwoju
zgryzu i wymowy dziecka. Przetrwałe
połykanie typu niemowlęcego często
prowadzi do wad wymowy, na przykład do
seplenienia międzyzębowego.
Sześcioletnie dziecko powinno mówić
prawidłowo, jednak często dzieci
w przedszkolach i klasach edukacji
wczesnoszkolnej, mówią niewyraźnie,
niedbale, cicho, krzykliwie, piszcząco,
oddychają nieprawidłowo, płytko,
nierzadko ustami, mówią na wdechu,
połykają końcówki. Każdy rodzic chciałby,
aby jego dziecko pięknie mówiło.
To rodzice, jako pierwsi mają szansę
dostrzec nieprawidłowości w mowie
swoich dzieci. Nie każdy jednak wie, co
powinno niepokoić, stąd kilka ważnych
wskazówek, na co należy zwrócić uwagę.
Czasem uświadomienie sobie
najprostszych rzeczy może być
najważniejsze.
Wiek przedszkolny · tor oddechowy - aby móc wypowiedzieć
słowo dziecko musi najpierw zaczerpnąć
powietrza. Prawidłowy tor oddechowy jest
zatem niezwykle ważny dla właściwej
nauki mowy. Częste oczyszczanie nosa
z wydzieliny (czyli po prostu umiejętne
siąkanie) ułatwi dziecku, tak ważne przy
mówieniu, oddychanie przez nos, a nie
przez usta. Przedłużające się stany
kataralne i infekcje powodujące
oddychanie przez usta mogą być przyczyną
nieprawidłowej realizacji pewnych głosek
oraz utrwalania się nieprawidłowego
nawyku oddychania przez usta. Dziecko
oddychając przez nos ogrzewa zimne
powietrze, oczyszcza je w jamie nosowej,
natomiast oddychając przez usta – zimne
23
powietrze wraz z różnymi drobnoustrojami
dostaje się do jamy gardłowej
bezpośrednio, co może powodować różne
infekcje. Jeśli infekcje z katarem pojawiają
się często, warto znaleźć ich przyczynę
konsultując się z lekarzem laryngologiem
lub alergologiem.
· słuch - dobre słyszenie jest bardzo ważne
dla poprawnej nauki mowy. Jakiekolwiek
wątpliwości czy dziecko słyszy poprawnie
należy natychmiast skonsultować
z lekarzem. Problemy ze słuchem mogą
być przyczyną zaburzeń słuchu
fonemowego – słuch fonemowy to
zdolność precyzyjnego słyszenia
i różnicowania dźwięków mowy. Każde
dziecko ma obowiązkowe badanie słuchu
tuż po narodzinach, jednak pamiętajmy, że
późniejsze choroby np. powtarzające się
zapalenia uszu czy anginy mogą uszkadzać
słuch. Także przerost trzeciego migdałka
może być przyczyną niedosłuchu.
Uważajmy także podczas czyszczenia
uszu, aby nie uszkodzić wrażliwego ucha
wewnętrznego, a także nie wychodźmy
z dzieckiem na zewnątrz, gdy ma ono
jeszcze wodę w uszach zaraz po kąpieli.
Wrażliwość słuchową należy rozwijać
poprzez śpiewanie piosenek, słuchanie
spokojnej muzyki i zabawy z dźwiękami.
Uczmy dzieci, że hałas nie sprzyja dobrej
komunikacji. Zwracajmy też uwagę na za
głośno ustawiony telewizor, czy
odtwarzacz CD. Sami także nie mówmy za
głośno – nasz słuch lubi ciszę.
· sprawne narządy artykulacyjne - aby
prawidłowo wymawiać wszystkie głoski
należy mieć sprawne wszystkie
artykulatory. Zgryz powinien być
prawidłowy – jeżeli ortodonta stwierdzi
nieprawidłowości należy najpierw
skorygować wady zgryzu, aby potem
ćwiczyć poprawność wymawianych
głosek. Podczas wypadania zębów
mlecznych dzieci często zaczynają
seplenić z powodu ubytków w dolnym
uzębieniu, jest to tzw. seplenienie
fizjologiczne i powinno samoistnie zniknąć
po wyrośnięciu stałych zębów. Często
u dzieci występuje zbyt krótkie wędzidełko
podjęzykowe, które utrudnia pionizację
języka, a tym samym artykułowanie głosek
„sz, ż, cz, dż”
· tempo mówienia - nie należy do dzieci
mówić za szybko. Zły nawyk szybkiej,
niechlujnej wymowy w skrajnych
przypadkach może prowadzić do wad
wymowy. Ok. 3, 4 roku życia u dzieci
występuje tzw. jąkanie fizjologiczne, kiedy
dziecko chce dużo powiedzieć, a jego
narządy artykulacyjne nie nadążają za jego
tokiem myśli. Nie należy wtedy dziecka
krytykować i strofować, ponieważ jąkanie
to może się utrwalić.
· przykład rodziców - rodzice powinni
być przykładem poprawnej wymowy dla
dziecka, powinni zwracać się do dziecka
bez zbędnych spieszczeń, nie powinni
wyręczać dziecka i mówić za niego –
wtedy dziecko nie ma motywacji do
słownego porozumiewania się.
Wzbogacania słownictwa oraz
doskonalenia umiejętności budowania zdań
dziecko uczy się podczas rozmowy,
słuchania bajek, wierszyków czy
wyliczanek. Rozmowa jest najważniejsza,
bowiem buduje więź emocjonalną między
rodzicami a dzieckiem i rozwija kontakt.
Starajmy się zatem mieć czas na rozmowę
z dziećmi. Mowa każdego dziecka rozwija
się w swoim tempie i dobrze jest, gdy
dorośli to rozumieją, dając dziecku czas na
jej doskonalenie. Dlatego nie należy, nawet
w dobrej wierze wymagać od dziecka
wypowiadania tych głosek, które są dla
niego za trudne, pouczać i za wszelką cenę
forsować poprawność artykulacji.
· lateralizacja - czyli dominacja danej
strony. Sprawa jest prosta, jeżeli dziecko
ma dominującą jedną stronę ciała np.
prawe oko i prawą rękę. Jeżeli natomiast
lateralizacja jest skrzyżowana – czyli
„wiodąca” jest np. lewa ręka i prawe oko –
podczas nauki pisania i czytania mogą
wystąpić pewne trudności, które jednak
24
można zniwelować większą ilością
ćwiczeń. Nigdy jednak nie wolno dziecka
„przestawiać”, czyli zmuszać go do pisania
czy rysowania prawą ręką, jeśli wyraźnie
skłania się ku rysowaniu i pisaniu lewą.
Mowa dziecka powinna być
zrozumiała nie tylko dla mamy i reszty
domowników, ale także dla obcych osób.
Jeżeli tak nie jest, a dziecko ma ok. 4 lat
warto skonsultować się z logopedą. Wiek
4 lat jest dobrym wiekiem, aby logopeda
ocenił mowę dziecka i stwierdził, co jest
rozwojowe (czyli może samoistnie
zaniknąć w miarę doskonalenia się aparatu
artykulacyjnego i poszerzania doświadczeń
językowych), a nad czym należy
popracować. Wszelkie wady wymowy
dobrze jest korygować do 6 roku życia,
tak, aby w zerówce, czy w pierwszej klasie
dziecko nie popełniało błędów w pisaniu –
pamiętajmy o tym, że dzieci piszą tak jak
mówią i tak jak słyszą. Należy pamiętać,
że brak właściwego komunikowania się
dziecka z otoczeniem może powodować
jego frustracje, a nawet wywoływać
agresję lub wycofanie.
Renata Kmieć
ĆWICZENIA
ODDECHOWE JAKO WAŻNY
ELEMENT PROFILAKTYKI
LOGOPEDYCZNEJ DZIECKA.
Oddychanie to podstawowa
czynność fizjologiczna, niezbędna do
prawidłowego funkcjonowania każdego
człowieka. Z każdym oddechem
dostarczamy wszystkim komórkom
naszego ciała cennego tlenu. Dotlenione
ciało jest zdrowe i optymalnie
przygotowane do podejmowania
wszelkiego wysiłku. Dlatego umiejętność
prawidłowego oddychania jest ważna
i winna znaleźć programie zajęć
przedszkolnych.
Prawidłowe oddychanie (w ciągu dnia i w
trakcie snu) powinno odbywać się torem
nosowym. Umożliwia to rozwój aparatu
artykulacyjnego. Zaburzenia oddychania
(ciągłe oddychanie ustami, przerośnięty
migdał, skrzywiona przegroda nosowa,
przedłużające się infekcje górnych dróg
oddechowych) niekorzystnie wpływają na
pracę aparatu mowy. Oddychając ustami
dziecko często nie kontroluje języka, który
wychodzi z otwartej buzi. W konsekwencji
dochodzi do obniżenia sprawności języka
i kłopotów z jego pionizacją, tak ważną
przy wymowie, np. głosek sz, ż, cz, dż, l, r.
Osłabienie języka i przesunięcie się go do
przodu, sprzyja powstawaniu wad zgryzu.
W trakcie mówienia najczęściej
wdychamy powietrze ustami,
a wydychamy nosem lub ustami.
Prawidłowy oddech przy mówieniu
powinien być w związku z tym rytmiczny
i skoordynowany z wdechem i wydechem.
Najczęściej wdech wykonujemy szybko,
bez poruszania ramionami, a wydychamy
dłużej i spokojniej. W trakcie tego
powolnego wydechu wypowiadamy słowa.
Dzieci w wieku przedszkolnym,
zwłaszcza te młodsze, często mają problem
z prawidłowym oddychaniem. Dlatego ich
mowa jest niewyraźna (nawet jeśli
poprawnie wymawiają wszystkie głoski),
szybka lub bardzo wolna, nie zawsze
płynna – maluchy często przerywają
w najmniej oczekiwanym momencie,
„zjadają” sylaby, mówią za głośno lub za
cicho. Nie oddychają spokojnie, widać jak
z każdym wdechem unosi się ich klatka
piersiowa i ramiona. Ćwiczenia
oddechowe mają na celu poprawienie
dziecięcego oddychania i skoordynowanie
go z mową.
25
Główne cele ćwiczeń oddechowych
z dziećmi w wieku przedszkolnym:
Poszerzanie pojemności płuc.
Wzmacnianie mięśni
oddechowych.
Rozróżnianie fazy wdechu
i wydechu.
Wydłużanie fazy wydechowej -
dostosowanie długości wydechu do
długości wypowiedzi.
Wyrabianie toru przeponowego.
Regulacja i koordynacja
oddychania z mową.
Mówienie na wydechu.
W trakcje ćwiczeń:
Obserwujemy jak oddycha dziecko;
jeśli często ma otwarta buzię (np. w
czasie zabawy, gdy słucha bajki),
przypominamy mu o zamykaniu
buzi i o oddychaniu nosem.
Zwracamy uwagę na przedłużające
się infekcje kataralne; jeśli często
się powtarzają, sugerujemy
rodzicom kontakt z laryngologiem.
Przypominamy dzieciom
o czyszczeniu nosa; zatkany
katarem nos uniemożliwia
prawidłowy oddech i sprzyja
niedotlenieniu mózgu.
Dziecko nie będzie w stanie
wykonać ćwiczeń oddechowych,
gdy ma obfity katar i zatkany nos.
Ćwiczenia oddechowe
rozpoczynamy od najprostszych
zabaw z oddechem, stopniowo
rozszerzamy je, dodając elementy
ruchu i fonacji.
Ćwiczenia prowadzimy według
indywidualnego toku zajęć, gdyż
każde dziecko ma swoje własne
tempo pracy, indywidualny rytm
oddechu i określoną pojemność
płuc, dlatego wykonuje ćwiczenia
zgodnie ze swoimi możliwościami.
Przykładowe ćwiczenia oddechowe:
Dmuchanie: na gorącą zupę,
zamarzniętą szybę, chuchanie na
złączone dłonie.
Wąchanie kwiatów, różnych
zapachów.
Zdmuchiwanie z dłoni lub stolika
płatków śniegu, piórek, listków itp.
Nadmuchiwanie balonów
(maluchom sprawia dużo
problemów).
Nabieranie powietrza nosem
(zamknięta buzia) i wydech
z artykulacją głoski s lub f.
Dmuchanie na płomień świecy raz
lekko (by jej nie zgasić), raz
mocno.
Puszczanie baniek mydlanych.
Dmuchanie na wiatraczki różnej
wielkości.
Gwizdanie (np. na gwizdkach).
Dmuchanie na paski papieru lub
lekkie papierowe elementy na
nitkach.
Dmuchanie do celu, np. na stole
piłeczką (pingpongową) do bramki.
Oddychanie w pozycji leżącej
z zabawką ułożoną na brzuchu.
Naśladowanie na jednym wydechu
śmiechu: hi, hi, hi, ha, ha, ha, he,
he, he, ho, ho, ho.
Fonacja samogłosek lub spółgłosek
(s, z, sz, ż, w, f) na jednym
wydechu.
Zabawy fonacyjne samogłoskami:
aaa..., ooo..., uuu..., eee.., yyy...,
iii...
Liczenie na jednym wydechu: 1, 2,
3, 4, 5...
Przenoszenie lekkich papierowych
elementów za pomocą słomki.
Rozdmuchiwanie w pudełku lub
misce piasku, ryżu, kaszy itp.
Renata Kmieć
Bibliografia: 1. D. Emiluta-Rozya, Wspomaganie rozwoju mowy
dziecka w wieku przedszkolnym, Warszawa 1994.
26
2. G. Demelowa, Elementy logopedii, WSiP,
Warszawa 1987.
WPŁYW RODZINY
NA ROZWÓJ OSOBOWOŚCI
DZIECKA I JEGO
PRZYSTOSOWANIE
DO ŻYCIA
W SPOŁECZEŃSTWIE
Rodzina jest miejscem rodzenia
osobowości. Od pierwszych chwil swojego
istnienia dziecko należy do matki i jej
systemu. To oddziaływanie całego systemu
niezależnie, czy jest prawidłowy,
zaburzony, czy go brak powoduje
implikowanie podstawowych cech,
nawyków i schematów świadomych
i podświadomych rzutujących na przyszłe
życie dziecka i jego osobowość. Tak
popularne i pożądane w naszych czasach
pojęcie szczęścia jest poszukiwane gdzieś
w świecie poza człowiekiem, tymczasem
wydaje się słuszne przyjrzenie, czy to nie
wewnętrzne cechy człowieka
ukształtowane w doświadczeniach życia
rodzinnego gwarantują właściwe postawy
i schematy spostrzegania świata i jego
wartości, tak by czuć się szczęśliwym
i spełnionym. Zadajmy więc prostsze,
podstawowe pytanie - co wpływa na
akceptację i pozytywne ustosunkowanie
dziecka do siebie i świata?
Jakie warunki są konieczne szczególnie
w rodzinie i małych grupach pierwotnych,
w których dziecko się wychowuje, by
uzdolnić dziecko do przeżywania
wartościowego, zdrowego życia?
Dziecko chciane ma zdecydowanie
korzystniejszą sytuację od początku
swojego życia niż to niechciane – od
początku walczące o przetrwanie zarówno
biologiczne jak i psychiczne.
Rodzenie człowieka ma miejsce w
rodzinie. Rodzina to mała grupa społeczna
ludzi, którzy mają specjalne bliskie relacje
(Braun-Gałkowska M.2008,s19). W takiej
grupie rodzi się dziecko. Chodzi nam
o rodzenie nie tylko jako biologiczne
nadawanie życia, ale jako coś więcej,
o osobowe tworzenie, o formowanie
osobowości, a więc także obrazu siebie
(jako pewnej struktury osobowości)
(Gałkowska J.W., 1984, s.27).
Rodzina - jako podstawowa naturalna
grupa, do której przynależy dziecko,
spełnia też w pierwszej kolejności zadania,
jakie stawia jej wychowanie. Realizuje
pierwszoplanową funkcję, jaką jest
niewątpliwie funkcja socjalizacyjna:
przekazywanie języka,
wzorów kulturowych,
norm moralnych i obyczajowych.
Czuwa też nad prawidłowym rozwojem
fizycznym i psychicznym dzieci.
Czasami jednak, z racji swojej dysfunkcji
jak na przykład: rodzina niepełna, rozbita,
zrekonstruowana czy patologiczna, może
wpływać ujemnie, na proces wychowania.
Co wpływa na rozwój dziecka? Jakie
mechanizmy zachodzą przy kształtowaniu
człowieka na wartościową społecznie
jednostkę?
Działają tu zarówno czynniki biologiczne
jak i środowiskowe.
Oddziaływanie czynników biologicznych
i środowiskowych jest ściśle od siebie
uzależnione.
Gdy organizm dziecka wzrasta i dojrzewa,
doskonali się jego funkcjonowanie, dzięki
czemu może on wykonywać coraz bardziej
złożone czynności.
Ten proces zachodzi poprzez stymulację
zewnętrzną, czyli oddziaływanie
przedmiotów lub ludzi znajdujących się
w najbliższym otoczeniu dziecka.
27
Rodzice, stwarzając dziecku odpowiednie
warunki, umożliwiają mu rozwój własnej
aktywności, która stanowi cechę każdego
żywego organizmu i przejawia się w
postaci reakcji na bodźce zewnętrzne.
Mechanizm ten uzależniony jest od
genotypu, czyli wrodzonych cech układu
nerwowego, jest szczególnie podatny na
wpływ czynników zewnętrznych.
Za prof. M. Braun-Gałkowską pragnę
przypomnieć ze rozwój i funkcjonowanie
dziecka zależy od:
• Zaplecza genetycznego jakie
dziecko dostało od rodziców.
• Środowiska wychowania (rodziny,
szkoły, środowiska rówieśniczego).
• Aktywności własnej samego
dziecka.
Rodzice wchodzą w relację
z dziećmi w procesie wychowania.
Odpowiadają na pytania dziecka, kształtują
jego życie emocjonalne, służą pomocą
i radą, a przede wszystkim dostarczają
wzorów zachowania i postępowania.
Jeżeli dziecku w pierwszych okresach
życia (rozumianych tu jako okresy
wczesnego dzieciństwa i wczesnych lat
szkolnych) zabraknie właściwej opieki
rodziny, może ono gorzej rozwijać się
fizycznie, słabiej przyswajać wiedzę
szkolną i mieć problemy
z funkcjonowaniem w grupie.
Dzieci w młodszym wieku szkolnym,
nawet te z poważnymi deficytami
rozwojowymi, otoczone właściwą
atmosferą i opieką rodziców często
szybciej od innych uczniów (z podobnymi
problemami) wyrównują powyższe
deficyty. O dobroczynnym wpływie domu
rodzinnego na kształtowanie postaw
społecznych i moralnych pisze wielu
specjalistów zajmujących się problematyką
rozwoju dzieci i młodzieży.
Stosunki między rodzicami a dziećmi mają
także swój istotny i nawet bardziej
bezpośredni wpływ na kształtowanie się
osobowości dziecka i jego obraz siebie.
Gdy relacje rodziców z dziećmi są
prawidłowe i zdrowe, jeśli dziecko jest
przez rodziców akceptowane, to nawet
prymitywne i niewłaściwe środki
oddziaływania (np. krzyk) nie przyniosą
negatywnych skutków. Stosunki rodziców
z dziećmi tym się wyróżniają, spośród
innych relacji, że są szczególnie nasycone
emocjonalnie, to znaczy uczucia i postawy
uczuciowe są szczególnie intensywnie
rozbudowane (Zaborowski Z. 1980, s.55-
56). Przyjęcie dziecka przez jedno
z rodziców, a odrzucenie przez drugie
niesie ze sobą różne efekty w zależności od
autorytetu, roli i pozycji rodzica, a także
miejsca dziecka w rodzinie. Dziecko
odrzucone przez rodziców posiada z reguły
niską samoocenę i małe poczucie własnej
wartości, często też przejawia skłonności
przestępcze i antyspołeczne
(Zaborowski Z. 1980, s.78) Odrzucenie dziecka ujawnia się
zazwyczaj trzema sposobami:
Zaniedbaniem dziecka.
Surowością i bezwzględnością
w postępowaniu.
Sztywnością, chłodem
i niezadowoleniem z takiego dziecka
jakim ono jest (Rembowski J. 1986,
s.105).
Pobłażliwość, nadmierna akceptacja wielu
działań i cech dziecka także może mieć
swój destruktywny wpływ na obraz siebie.
Ta nadmierna akceptacja może być
wywołana lękiem o dziecko lub chęcią
zaskarbienia sobie jego miłości.
(Rembowski J. 1986, s.105)
Poza sposobem odniesienia do dziecka ze
strony rodziców, psychologowie od dawna
podkreślają znaczenie identyfikacji
z rodzicami, jaka następuje w procesie
kształtowania się dojrzałej osobowości
dziecka.
Dziecko jest emocjonalnie bardziej
przywiązane do jednego z rodziców
i próbuje go naśladować w swoim
własnym życiu oraz identyfikuje się z nim.
Uważa się, że proces identyfikacji wywiera
trwały wpływ na dziecko, widoczny nawet
w okresie dorosłym. Pewne elementy
nabytych cech rodzicielskich są bowiem do
28
tego stopnia trwałe, że mogą być
przedmiotem retrospektywnego badania
jednostek dorosłych (Rembowski J. 1986,
s .177).
Jak twierdzi Z. Freud „identyfikacja
zmierza do uformowania nowego
człowieka na podobieństwo osoby obranej
za wzór”. Jeżeli relacje dziecka
z rodzicami są poprawne, jeżeli ich
stosunki są pozytywne kształtowanie siebie
na podobieństwo matki, czy ojca jest
łatwiejsze, bo nie budzi wewnętrznych
oporów, nie wywołuje w dziecku
wewnętrznych konfliktów. (Rembowski J.
1986, s. 177 – 194)
Dla kształtowania normalnego życia
psychicznego dziecka istotne są
prawidłowe relacje zarówno z matką, jak
i z ojcem. Matka już od początku, od
pierwszych chwil życia karmi dziecko nie
tylko mlekiem, ale „pokarmem
emocjonalnym, który jest dla dziecka
niezbędny”. Podczas tego „karmienia
emocjonalnego” nawiązuje się dialog
„twarzą w twarz” Kształtowanie jądra
osobowości nie następuje spontanicznie,
lecz w ramach tego dialogu, jaki zachodzi
między matką a dzieckiem (Strojnowski J.
1981, s.182)
Gdy dziecko natomiast nie przyjęte jest
w krąg miłości matki staje się niejako
poronionym płodem – zdolnym wprawdzie
do życia fizycznego, ale niezdolnym do
normalnego życia psychicznego. Dzieci
urodzone, ale nie przyjęte przez matkę,
a więc te, które nie weszły w relację
pozytywną z matką – to sieroty
społeczne tułające się po domach dziecka,
a czasem nawet po własnym domu.
Aby dziecko miało pozytywny obraz
siebie i zdolne było do prawdziwej
samodzielności, dojrzałych decyzji,
odpowiedzialności za własną rodzinę,
działania dla dobra innych, musi się
nauczyć przede wszystkim miłości.
I tej najważniejszej umiejętności matka
uczy, tak samo jak np. chodzenia.
(Strojnowski J. 1981, s. 182-183)
Przejście ze świata matki do świata ojca to
bardzo ważny moment rozwojowy. Bycie
w relacji z ojcem daje poczucie siły
i bezpieczeństwa w świecie, daje początek
relacji w szerszym kontekście społecznym.
Przytoczę tu scenkę z życia wziętą.
Rozmowa toczy się przy terapeucie i jest
pracą młodego człowieka nad poprawą
kontaktu z ojcem.
Chłopiec jest pacjentem jednego
z ośrodków dla osób uzależnionych od
środków psychoaktywnych. Rozmowa ma
miejsce pod koniec leczenia w celu
wyjaśnienia kontaktu z rodzicami i jego
stanowiska co do przyszłości.
Ojciec siedzi w pokoju terapeuty i mówi:
„Synu chyba to coś nie tak? Mówisz,
że coś robisz ze względu na nas, mówisz,
że się „podkładasz”, gdzie twoja odwaga?
To znaczy, że nie jesteś szczery.
- Nie rozumiem Cię – cały w pąsach
odpowiada syn.
- Kiedy jest dla Ciebie wygodne to
mówisz, że nie możesz ze mną
rozmawiać, a kiedy chciałeś aparat, to
przybiegłeś i mogłeś mnie o niego
poprosić? Mówisz, że krępujesz się
prosić o pieniądze, a kiedy prosiłeś,
bym przywiózł rower to nie miałeś
skrupułów.
- Z wami, czy bez was muszę sobie
poradzić, muszę być niezależny. Boję
się, że gdybym skończył za wcześnie
leczenie to nie będziecie mi pomagać.
(Nie powiedział, zależy mi na waszej
pomocy).
Boi się braku pomocy i mówi tak, by się
spodobać, by spełnić, jakieś wydumane,
nieadekwatne oczekiwania. Ciągle jest w
jakimś iluzorycznym kontakcie. Nawet
słucha „po swojemu” (To co chce
usłyszeć.)
Nie zastanawia się tak naprawdę, co czują
jego bliscy.
Nie bardzo sam wie, czego chce i na czym
mu zależy.
Jest sprzeczny w swoich działaniach
i wypowiedziach.
Rodzice, czy są ważni. Deklaratywnie tak.
Czy naprawdę pokaże życie?
29
Czy mogą na niego liczyć? Czy będą mogli
na niego liczyć?
Chłopak nie dopuszcza uznania naturalnej
zależności od ojca. Boi się.
Na złość sobie w chwilach trudnych, kiedy
ojciec konfrontuje i wymaga wyrzeka
i wypiera się tej zależności od rodzica.
Wręcz ucieka od niej.
Zbyt dużo dostał od rodziny, był oczkiem
w głowie, dostawał na „tacy„ nie nauczył
się wytrwałości w zmaganiu z życiem, nie
wytrenował docierania do silnej,
zintegrowanej potrzeby trudu, wysiłku
i odwagi.
Gdzie została zablokowana jego męska
potrzeba walki?
Gdzie był ojciec w okresie dorastania?
Czy matka pozwoliła ojcu wziąć ster
w wychowaniu i stawianiu wymagań?
Czemu został narkomanem? Na ile
niewydolność systemu rodzinnego
wywołała osłabienie osobowości
i podatność na toksyczność – szeroko
pojętą? Jaki błąd popełnił ojciec wobec
chłopaka? Był zbyt łagodny, może
nieobecny, może nic nie znaczył,
a może znaczył zbyt wiele?
Czy naturalna męska agresja była
akceptowana w tej rodzinie i uznawana za
siłę?
A może ktoś się jej bał i została wycofana?
Może jednak ta męska agresja nabrała
mocy i przekroczyła wymiar normy
i stała się przemocą.
Nie wiemy. Jedno jest pewne zaistniały
błędy w wychowaniu chłopaka, błędy
bardzo kosztowne.
Czy teraz determinacja do naprawy jest
zarówno u ojca, jak i u syna tak samo
silna?
Ta historia w tych czasach mogła zdarzyć
się każdemu.
Jaki jest ojciec teraz – czy potrafi przyznać
się do swojej nijakości, bylejakości, do
tego, że nie potrafi trzymać swoich zadań
i musi zacząć od początku, od uznania –
nie jest wystarczająco dobrym ojcem, że
przede wszystkim jest ojcem nieobecnym,
niezainteresowanym, może uzależnionym,
może stosującym przemoc, może
zasypującym prezentami, czyli kupującym
dziecko. Czego jemu brak? A czego
zabraknie dziecku?
Ojciec niedostępny czy nieobecny to
poważny deficyt w osobowości dziecka.
Tu tworzy się prosta ścieżka do
niedostosowania czy pójścia w
uzależnienie, przemoc, konflikt z prawem
itd. Kiedy patrzymy np. na grupę 14
osobową w jednym z ośrodków
resocjalizacyjnych na Mazowszu
i analizujemy kim byli ich ojcowie okazuje
się, że jedynie czworo z tych ludzi miało
jakieś bliższe naturalne w miarę kontakty
ze swoim ojcem. Obraz więc jest
przerażający. Nasze dzieci są pozbawiane
w swoim życiu tej podstawowej relacji, w
której uczą się wejścia w szerszy kontekst
społeczny. Nie uczone błądzą i szukają po
omacku często bardzo obijając się
o życie.
W rozwoju nastolatka dobra relacja
z ojcem to jak skrzydła do samodzielnego
lotu w życie, gdzie trzeba pokonać wiele
trudności i nauczyć się samodzielnego
stanowienia o sobie. Choć pierwszy
związek nawiązuje się z matką to
ważne jest, że dziecko nie pozostaje
samo ze swoją zachłanną miłością, ale od
początku wkracza w grupę społeczną,
gdzie relacje są bardziej
skomplikowane. (Braun -Gałkowska M.
1985, s.62-65) Dziecko wchodząc
w grupę zwiększa ilość relacji. Relacja
z ojcem jest również ważna.
Ojciec przyjmując dziecko daje mu szansę
usamodzielnienia, jednocześnie podnosi
wymagania żądając liczenia się z grupą.
Ojciec wywiera korzystny wpływ na
przystosowanie się dziecka do życia
w społeczności szerszej niż rodzina,
kształtuje u niego potrzebę osiągnięć, gdy
żąda, by wszystko co robi, czyniło jak
najlepiej.
Częste i pozytywne kontakty ojca
z dzieckiem wpływają na wyniki w
nauce szkolnej dziecka i jego rozwój
intelektualny, kształtują postawę twórczą.
30
Ojcowie również bardziej niż matki
podkreślają odmienność roli mężczyzny
i kobiety i w taki sposób przyczyniają się
do rozwoju u dzieci zachowań
związanych z własną płcią. Badania K.
Pospieszyla wykazują, że to właśnie
ojcowie, którzy charakteryzują się czułym
i opiekuńczym nastawieniem do
dziecka wpływają na ukształtowanie się
w nim dużej odporności na pokusy,
postawy hojności, altruizmu, ułatwiają
rozwój uczuć wyższych i interioryzację
norm, tym samym więc mają udział
w kształtowaniu obrazu siebie u dziecka.
Zrozumienie wzajemne i pozytywny
związek uczuciowy między ojcem
a dzieckiem mają także znaczenie dla jego
rozwoju umysłowego.
Podkreślając znaczenie wzajemnych relacji
nie zostały jeszcze wyeksponowane relacje
dziecka z rodzeństwem, a wydaje się,
że one także mają swoje znaczenie, bo
wprowadzają dziecko w sferę
kontaktów z rówieśnikami. Rola i pozycja
dziecka w rodzinie określają jakie
czynności ma ono wykonać, jakie ma
prawa i obowiązki i to rzutuje na treść
i zakres doświadczeń, na przebieg uczenia
się i nabywania nawyków i postaw
(Zaborowski Z. 1980, s.73).
Inna jest sytuacja i pozycja dziecka
najstarszego w rodzinie, inna
najmłodszego.
Zarówno młodszemu jak i starszemu
potrzebne są pozytywne relacje, które są
zwiastunem relacji z otoczeniem.
Patrząc na rodzinę jako system szerszy
warto sięgnąć do relacji dziadków, oni to
przecież jako rodzice rodziców mają także
niezaprzeczalnie swój udział w
wykształconym u rodziny systemie relacji.
Chodzi tu przede wszystkim o pewne
wzory zachowań emocjonalnych
występujące w rodzinie, które są
powtórzeniem odpowiednich zachowań
z poprzednich pokoleń. Małżeństwo to
początek rodziny nuklearnej. Małżonkowie
wychowani w różnych rodzinach wnoszą
do nowej gotowe wzorce zachowań
emocjonalnych i pozostaje to nie bez
wpływu na kształtujący się sposób
reagowania u dziecka.
Jeżeli następuje bezpośredni kontakt
rodziny nuklearnej z szerszym systemem
np. z dziadkami powiększa się liczba
wzajemnych relacji, a oddziaływania
wzajemne są bardziej złożone
i bogatsze.
Jeżeli relacje całego systemu są pozytywne
i nie dochodzi do przemieszania ról jest
to sytuacja korzystna dla całej rodziny
i dla rozwoju dziecka.
Czasami dziadkowie przejmują
wychowanie wnuków, ale poza
sytuacjami wyjątkowymi – jest to
sytuacja niekorzystna dla wszystkich
zainteresowanych osób. Jest niekorzystna
dla dziadków , bo mają prawo do
własnych spraw czy choćby wypoczynku,
wypełniwszy zadanie wychowania
własnych dzieci. Niedobre jest dla
rodziców, którzy sami rozwijają się przez
wychowywanie dzieci. I niekorzystne dla
dzieci, które powinny być wychowywane
przez tych, którzy je urodzili i są starsi
o jedno pokolenie.
Pozytywne relacje z dziadkami, którzy
pełnią właściwe sobie role przyczyniają się
do ubogacenia świata dziecka, do
rozszerzenia jego świata o przeszłość.
Dziadkowie, którzy mają więcej czasu
w odniesieniu do wnucząt mają
więcej wyrozumiałości, cierpliwości,
łagodności, które pomagają dziecku
w akceptacji siebie.
Pragnę przytoczyć jeszcze parę faktów,
które urealnią nam współczesną
sytuację rodziny. W 2009 roku
zanotowano w Polsce rekordową
liczbę rozwodów - blisko 72 tysiące par
zdecydowało się na formalne rozstanie.
W 2010 roku w całym kraju zanotowano
71,8 tysięcy rozwodów.
Młodzi ludzie chcą zakładać rodziny –
wynika z sondażu (2010r)
przeprowadzonego przez GFK Polonia na
zlecenie "Rzeczpospolitej".
31
Polacy między 18 a 26 rokiem życia
deklarują, że małżeństwo jest dla nich
niezwykle ważne, a ślub kościelny bardziej
wartościowy niż cywilny.
Młodzi chcą też mieć dzieci – najczęściej
dwójkę.
Następują więc zmiany w podejściu do
rodziny i podniesiona zaczyna być wartość
samej rodziny, jak również samego
dziecka. Są to jednak ciągle dane
deklarowane. W ostatnich 5 latach
obserwujemy też niechęć do zawierania
związków.
Przyjrzyjmy się jeszcze, jakie postawy są
bardziej pożądane i korzystne dla rozwoju
dziecka.
Postawę rodzicielską - według M.
Domańskiej - można określić jako
całościową formę ustosunkowania się
rodziców do dzieci, do zagadnień
pedagogicznych, itp. Postawą rodzicielską
nazywamy "stosunek emocjonalny do
dziecka wyrażający się w sposobie
postępowania z dzieckiem i sposobie
myślenia o dziecku". (M. Ziemska)
Niewątpliwie postawy rodziców mają
wpływ na osobowość dziecka – zarówno
pozytywny, jak i negatywny. Jakie typy
postaw zostały wyodrębnione w czasie
różnych badań?
Leo Kanner, amerykański psychiatra,
wyróżnił cztery typy postaw
rodzicielskich:
Akceptacja i miłość - dziecko jest
w centrum zainteresowania, rodzice
bawią się z nim, pieszczą je. Dziecko
wzrasta w poczuciu bezpieczeństwa,
rozwój osobowości przebiega
prawidłowo.
Jawne odrzucenie - dziecko jest
nienawidzone, zaniedbywane, kontakt
z rodzicami jest ograniczony.
W dziecku rodzi się agresywność,
która może prowadzić do
przestępczości; rozwój uczuciowy jest
hamowany.
Nadmierne wymagania
(perfekcjonizm) brak akceptacji
dziecka takiego, jakim jest, brak
pochwał, krytykowanie, częste nagany.
W dziecku rodzi się frustracja, brak
wiary w siebie, lęk.
Nadmierna opieka - poświęcanie się
dla dziecka, rozpieszczanie go,
nadmierne pobłażanie lub ograniczanie
swobody. Dziecko osiąga dojrzałość
później, szczególnie społeczną, jest
niezdolne do samodzielności.
Anna Roe wyodrębnia natomiast sześć
typów postaw rodzicielskich:
postawa kochająca - odznacza się
czułym, serdecznym, ale racjonalnym
stosunkiem rodziców do dziecka
i udzielaniem mu pomocy w planach
i zamierzeniach,
postawa ochraniająca - charakteryzuje
się przedkładaniem dobra dziecka
ponad wszystko inne oraz dawaniem
mu szczególnych przywilejów,
pobłażaniem, osłanianiem przed
ujemnymi wpływami otoczenia,
postawa wymagająca - polega na
stawianiu dziecku wygórowanych
żądań oraz ścisłym kontrolowaniu
dokładnie ustalonego planu, który
rzadko może być przez nie wykonany,
postawa odrzucająca - objawia się
pozostawieniem dziecka w samotności,
bez opieki oraz nieliczeniem się z jego
uwagami,
postawa zaniedbująca - wyraża się w
braku troski o dziecko, niezaspokajaniu
jego potrzeb fizycznych
i psychicznych,
postawa obojętna - cechuje się
zwracaniem uwagi na dziecko tylko
wtedy, gdy jest ono blisko fizycznie
i oddaleniem się od niego, gdy jest
daleko; także brakiem dbałości o
przyszłość dziecka.
M. Ziemska wskazuje na postawy
właściwe, które sprzyjają kształtowaniu się
pożądanych zachowań i są nimi:
akceptacja dziecka, współdziałanie z nim,
zapewnienie dziecku rozsądnej swobody,
uznanie jego praw.
32
Nieodpowiednimi postawami,
wywołującymi skutki ujemne, są natomiast
następujące postawy: odtrącająca,
unikająca, nadmiernie chroniąca,
nadmiernie wymagająca. Jeżeli pozycji
dziecka towarzyszy zaufanie rodziców,
pozostałych członków rodziny, to sprzyja
ona dobremu rozwojowi jego osobowości
oraz jego dojrzewaniu społecznemu.
Pozycja dziecka odtrąconego,
lekceważonego i nie darzonego miłością
czy zaufaniem, budzi w nim poczucie
krzywdy i nieufności do rodziców czy
rówieśników.
Wraz z rozwojem dziecka następuje
zmiana stosunków między nim
a rodzicami, wzrastają wzajemne
wymagania. Dorastające dzieci dążą do
uświadomienia i oceny swoich fizycznych
oraz umysłowych właściwości, próbują
ukształtować "obraz własnej osoby",
uświadamiają sobie odrębność i zależność
od rodziców. Stosunki w rodzinie można
podzielić na pozytywne i negatywne.
W pierwszych skrajną formą jest
nadmierne akceptowanie, ochranianie. Gdy
taka postawa się pogłębia, może
ukształtować negatywne cechy osobowości
dziecka - agresywność, kłótliwość, itp.
Przeciwieństwem tej postawy jest
odrzucenie. Wywołuje ono u dzieci
nadmiar żywotności i niepokoju, brak
pilności oraz umiejętności skupienia uwagi
na lekcjach; a także obojętność
i apatyczność, ucieczki z domu, kłótliwość,
kłamstwo. Zarówno dzieci o nadmiernej
opiece, jak i odtrącone są słabiej
przystosowane do warunków w szkole
i życia w kolektywie. Wpływ rodziców na
rozwój dziecka niewątpliwie ma
zasadnicze znaczenie. Najlepsza jest zatem
metoda "złotego środka".
Reasumując kształtowanie rozwoju
osobowości dziecka jest bardzo
skomplikowaną i wieloaspektową
rzeczywistością, wymaga pracy rodziców,
środowiska i wreszcie samego dziecka.
Pozbawienie dziecka jakiegokolwiek
elementu powoduje deficyty
i niewyobrażalne szkody w procesie
rozwoju. Tępo rozwoju światowych
technologii, bogactwo sprzedawanych
towarów, brak czasu i płytkie relacje są
zagrożeniem dla osobowego rozwoju
człowieka i stratą dla całej ludzkości. Brak
rodziny i chore więzi to niemożliwy do
wytarcia ślad, który rzutuje na całe dorosłe
życie młodego człowieka.
Dziecko zagubione, które zaszyło się
w świat toksycznych środków
i toksycznych relacji traci czas rozwojowy,
traci potencjał twórczy, traci zdrowie,
relacje i nawet często życie.
Grażyna Turzyńska
Bibliografia:
1) Braun-Gałkowska Maria, Psychologia
domowa, Wydawnictwo Warmińskie Wyd.
Diecezjalne, Olsztyn 1985.
2) Braun-Gałkowska Maria, Miłość aktywna,
Wydawnictwo PAX, Warszawa 1985.
3) Braun-Gałkowska Maria, Psychologia
domowa, Wydawnictwo KUL, Lublin
2008
4) Rembowski Józef, Metoda projekcyjna
w psychologii dzieci i młodzieży:
zarys technik badawczych, PWN,
Warszawa 1986,s105.
5) Strojnowski Jerzy , Interakcje rodzinne
a kształtowanie się osobowości dziecka,
w: Spojrzenie na współczesną rodzinę
w Polsce [red. Antoni Podsiad i Amelia
Szafrańska], Wydawnictwo PAX,
Warszawa 1981, ss. 181-191.
6) Rembowski Józef, Metoda projekcyjna
w psychologii dzieci i młodzieży. PWN,
Warszawa 1986.
7) Zaborowski Z., O rodzinie. Rodzina jako
grupa społeczno-wychowawcza,
Wydawnictwo Nasza Księgarnia.