marzec 2010 nr 3
Temat tegorocznego balu to fantazyjne nakrycie głowy.Trzeba przyznać, że rodzice stanęli na wysokości zadania. Przygotowane przez nich nakrycia głowy były niezwykle pomysłowe i ciekawe. Wśród nich można było dostrzec muchomory, głowyrozmaitych zwierząt, motyle, antenki oraz wiele innych kapeluszyi kapelusików. Wygrały 2 pary: państwo Ewa i Artur Romanoweoraz Ewa i Adam Anwajlerowie. Państwo Romanowie przygotowalijeden kapelusz obrośnięty rzeżuchą, a drugi oklejony cukierkamitworzącymi przepiękne wzory. Natomiast państwo Anwajlerowieprezentowali imbryk i filiżankę. Wyróżnienie otrzymało 7 par rodziców uczniów klasy IIa SP, których nakrycia głowy zaczerpnięte zostały z filmu „Folwark zwierzęcy“ oraz 2 pary rodziców uczniów kl.Ib gimnazjum z przepięknymi ogromnymi muchomorami.
Oczywiście stałym punktem programu była aukcja prac plastycznych dzieci. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się „kolorowe zwierzaki“, wykonane przez uczniów klas IVVI, a takżenaczynia gliniane i szklane, doniczki oraz obrazy. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży prac, po odliczeniu kosztów zostało nam 1000 zł,przeznaczone zostaną na radiowęzeł szkolny.
Tegoroczny bal był niezwykły, chociażby ze względu na dużą ilość gości (co bardzo cieszy). Rodzice przygotowali pyszne smakołyki na szwedzki stół. Serwowano także 2 gorące posiłki. Wydajesię że bal był bardzo udany. Ostatni goście wyszli około 5:00...a więc... do przyszłego balu!
Nauczyciel nauczania zintegrowanegoAnita Bator
30 stycznia 2010 r. odbył się XIII już Bal Charytatywny organizowany przez naszą szkołę. W tym roku zabawa miała miejsce w restauracji „Kameleon“. Celem balu, jak co roku, jest przede wszystkim dobra zabawa orazzintegrowanie społeczności rodziców naszej szkoły.
Wiosna zawsze wypełnia szkołę nowym rodzajem zajęć… szczególnie trudny to czas dla uczniów klasy III gimnazjum i dla szóstoklasistów. Jestem pewna, że sprawdzian i egzamin wypadnie pomyślnie wobec pracy, którą wykonaliście wraz ze swoimi nauczycielami w ostatnich latach, nie może być inaczej. Życzę Wam oczywiście dobrych wyników,ale przede wszystkim, niech te egzaminy zbudują Was wewnętrznie, niech dostarczą nowych doświadczeń, niech naucząjak walczyć z własnym stresem, z drżeniem rąk i jak kierować własnym umysłem by wydobyć z niego w stosownejchwili to, co najbardziej potrzebne.
Tymczasem idą święta, zadbajcie o to, by wnieść do Waszych domów nastrój, który zabierzecie ze sobą jakopiękny bagaż w dorosłe życie. Nacieszcie się wielkanocną tradycją, wspólnie z Rodzicami wybierzcie się na bazie, w Lany Poniedziałek obudźcie się odpowiednio wcześniej… a Wam Drodzy Rodzice naszych Uczniów życzę wypoczynku,wytchnienia i popatrzenia na własne dzieci nieco wolniej i spokojniej niż w nieświąteczne dni. Może uda się Wam odkryćw nich coś nowego…Wszystkiego dobrego życzę w imieniu Nauczycieli oraz Pracowników ZSS im. Małego Księcia w Tarnobrzegu.
Dyrektor szkoły Anita Woźniak
Zespół Szkół Społecznych Nr 2 w Tarnobrzegu39400 Tarnobrzeg, ul. Kochanowskiego 3tel. (015) 823 41 75email: [email protected]
Redaktor naczelny: Anita WoźniakSkład i łamanie: Grzegorz KopańskiKorekta: Anna DumaProjekt nagłówka: Artur Tarnowski
2
Mirosław Cichońkl. III Gimnazjum
LAUREATkonkursu
fizycznego
Kacper Gejzakkl. III Gimnazjum
FINALISTAkonkursu
historycznego
Konrad Obarakl. VI a
LAUREATkonkursu języka
angielskiego
Jakub Domoradzkikl. II a LiceumFINALISTAolimpiady
filozoficznej
PaulinaBernasiewicz
kl. V aFINALISTKA
konkursu językaangielskiego
Miesiąc luty większości uczniom kojarzy się z feriami, odpoczynkiem, zabawami na śniegu, zimowymisportami, ale większości też z Dniem Świętego Walentego.Podczas spotkania Samorządu Uczniowskiego wywiązałasię gorąca dyskusja dotycząca tego święta, ponieważprzedstawiciele klas mieli wiele ciekawych propozycjizwiązanych z tym dniem. Poczta walentynkowa, czerwoneelementy ubrania – to niektóre z pomysłów jakie padłypodczas zebrania. Jednak najbardziej spodobał się wszystkim pomysł na wierszyk walentynkowy. Uczniowie, w domowym zaciszu, zmieli się w poetów i przelali na papierswoje uczucia, marzenia i pragnienia. Pojawiły się wierszez humorem w tle, które wywołały uśmiech na twarzachczytających, ale znaleźliśmy też kilka głębokich przemyśleń i wiele emocji zawartych w słowach. Poniżej przedstawiamy wyniki konkursu, a nagrodzone wiersze możnaprzeczytać na naszej stronie internetowej w zakładce Samorząd Uczniowski:Klasy I – III SPI miejsce Julia Szulakowska kl. III a SPII miejsce Julia Undro kl. I b SPIII miejsce Piotr Ciosmak kl. II a SPKlasy IV – VI SPI miejsce Juliusz Własnowolski kl. IV a SPII miejsce Dominika Wasiak kl. IV b SP
W eliminacjach wzięło udział 32 osoby w wieku715 lat. Uczniowie śpiewali w trzech grupach wiekowych:kl.IIII, kl.IVVI oraz IIII gimnazjum.
Śpiewanie sprawia dzieciom wiele radości,co mnie bardzo cieszy. Uczniowie bardzo dojrzale podeszlido wykonywanych utworów.Wyniki konkursu:Kl.IIII I miejsce zajęła Julia Bryła z kl. 1 aII miejsce – Klaudia Leończyk z kl. III bKl. IVVI I miejsce – duet:Magdalena Chmiel i Julia RomanII miejsce – Piotr PlutaIII miejsce – Weronika Paradowska oraz kwintet:P. Bernasiewicz, G. Bałata, D. Gutowska, J. Roszczypałaoraz Julia Piekielniakkl.IIII gimnazjum I miejsce – Marcin Kisiel
Uczniowie, którzy zajęli pierwsze miejsca w swoich kategoriach wiekowych, zaprezentowali się na uroczystym Apelu Serduszkowym.
Nauczyciel muzyki Barbara Kowal
III miejsce Paulina Bernasiewicz kl.VaKlasy I – III GimnazjumI miejsce wiersz pt. „Po prostu Ty”, autor o pseudonimieAnastazjaII miejsce Aleksandra Nowak kl. I b gimnazjumIII miejsce uczniowie o pseudonimie Poziomki.
Współopiekun SU Elżbieta Szczęś
26 stycznia 2010 r. odbył się konkurs muzycznypt.: „Śpiewamy kolędy i pastorałki”.
W trosce o naszych uczniów i w dbałości o realizację misji wychowawczo–edukacyjnej ciągle pragniemy poszerzać naszą ofertę działań nie tylkoedukacyjnych ale i wychowawczych. Szczególnie pochylamy się nad uczniem, który boryka się z różnorakimi dysfunkcjami. Jednym z takich działań jeststworzenie grupy socjoterapeutycznej mającej na celupomoc uczniom, którzy mają problemy z funkcjonowaniem społecznym, a także grupy wsparcia dla rodzicówtych uczniów. Pomysł takiego rodzaju wsparcia zrodziłsię już na początku roku szkolnego i w formie pilotażowej jest realizowany po dzień dzisiejszy. Chcąc jednaksformalizować i jak najlepiej realizować te działania, oddrugiego półrocza dzięki powołanemu zespołowi specjalistów i przy pełnej współpracy z rodzicami chcemy prowadzić taką formę wsparcia.
Grupa socjoterapeutyczna swoją ofertę kierujedo uczniów szkoły podstawowej mających trudnościw funkcjonowaniu społecznym.
Grupa wsparcia jest skierowana do rodzicówtych uczniów, którzy w dużej mierze mają sami siebienawzajem wspierać i uczyć jak należy postępować zeswoimi dziećmi.
Pedagog Sławomir Partyka3
GRUDZIEŃSZKOŁA PODSTAWOWAZerówka: Zuzanna Mierzwińska, Jan Solarski,
Aleksandra Turczykklasa I a: Julia Bryła, Jakub Olearczukklasa I b: Katarzyna Korczyńska, Julia Siatkaklasa II a: Anna Jędral, Jan Ziętekklasa II b: Julia Landa, Mikołaj Mikusklasa III a: Piotr Hadryś, Paulina Zuchowiczklasa III b: Magdalena Jopek, Anna Zającklasa IV a: Daniel Fajt, Oskar Koniarzklasa IV b: Julia Roman, Estera Szymczakklasa V a: Katarzyna Kopeć, Wiktoria Nowakklasa V b: Gabriela Bałata, Patrycja Furtakklasa VI a: Krzysztof Kołeczek, Kamila Piotrowskaklasa VI b: Dominika Krużel, Anna ŚmiłowskaGIMNAZJUMklasa I a: Dominik Kotulski, Gerard Orłowski,
Filip Pinzułklasa I b: Sylwia Kochowska, Krystian Muciekklasa II a: Piotr Kamiński, Dominika Żołyniakklasa II b: Izabela Kowalska, Kamila Majosklasa III: Aleksandra Kowalska, Joanna Mądzik
STYCZEŃSZKOŁA PODSTAWOWAZerówka: Julia Gutowska, Marek Wawerklasa I a: Martyna Sabat, Krzysztof Zamorskiklasa I b: Jakub Półgrabski, Julia Undroklasa II a: Bartosz Gutowski, Laura Mastalerzklasa II b: Julia Kowal, Adrian Lachowskiklasa III a: Artur Łukawski, Tomasz Małecki,
Natalia Stecklasa III b: Jakub Kukiełka, Maciej Skowron,klasa IV a: Diana Piętowska, Agnieszka Stawiarskaklasa IV b: Katarzyna Moliszewska, Adam Pasztaklasa V a: Paulina Bernasiewicz, Kacper Kopećklasa V b: Weronika Kulpa, Wiktoria Litkowiecklasa VI a: Natalia Lis, Daria Litkowiecklasa VI b: Jagoda Dyzia, Oliwia Łukasik
GIMNAZJUMklasa I a: Józef Czerkies, Izabela Podolecka,
Weronika Trzpisklasa I b: Adrian Hara, Marcin Kulpaklasa II a: Nicole Nowacka, Paulina Sadowskaklasa II b: Magda Dendura, Monika Kawalecklasa III: Kacper Gejzak, Magdalena Kijowska
LUTYSZKOŁA PODSTAWOWAZerówka: Ewa Lipczyńska, Magdalena Małekklasa I a: Jakub Olearczuk, Antoni Romanklasa I b: Karolina Bybrowska,
Maksymilian Malinowskiklasa II a: Bilgundorj Enkhbayar, Kajetan Panasklasa II b: Konrad Turek, Filip Wójtowiczklasa III a: Bartosz Brzozowski,
Paweł RosikRosińskiklasa III b: Kacper Bałata, Martyna Krępaklasa IV a: Samuel Leończyk, Juliusz Własnowolskiklasa IV b: Aleksandra Bykowska, Monika Wilkklasa V a: Izabela Jachymczyk, Damian Kanachklasa V b: Jan Barnaś, Julia Piekielniakklasa VI a: Wiktoria Lachowska,
Wiktoria Wiechnickaklasa VI b: Michał Piłat, Małgorzata WcisełGIMNAZJUMklasa I a: Michał Bień, Julia Reweraklasa I b: Dominika Paluch, Jakub Szlęzakklasa II a: Agnieszka Brach, Aleksandra Taborklasa II b: Mikołaj Ratenburg, Katarzyna Rusakklasa III: Mirosław Cichoń, Kacper Gejzak
4
Julia Bryła kl. I a,Kacper Solarski kl. II a,Katarzyna Dadia kl. IV b,Katarzyna Moliszewska kl. IV b,Piotr Pluta kl. IV b,Julia Roman kl. IV b,Paulina Bernasiewicz kl. V a,Julia Roszczypała kl. V a,Gabriela Bałata kl. V b,Oliwia Łukasik kl. VI b orazJulia Rewera z kl. I a gimnazjum.
Jury w składzie: Jarosław Piątkowski, Marek Sochacki oraz AnetaTrościńska, oceniali uczestników biorąc pod uwagę m.in. dobór repertuaru,warunki głosowe, dykcję, interpretacjęutworu i ogólny wyraz artystyczny.Do drugiego, a zarazem ostatniego etapu konkursu, decyzją jury zakwalifikowało się sześciu uczniów: Julia Bryła,Julia Roman, Piotr Pluta, Paulina Ber
nasiewicz, Oliwia Łukasik i JuliaRewera.
Finał odbył się 18 styczniaw Tarnobrzeskim Domu Kultury,na który przybyła spora część uczniówze szkoły, aby móc wspierać i dopingować finalistów. Jury: Jarosław Piątkowski, Anita Woźniak, Justyna Jadachoraz Aneta Trościńska po wysłuchaniufinałowych występów przyznali następujące miejsca i wyróżnienia:• I miejsce – Julia Roman• II miejsce – Julia Rewera• III miejsce – Oliwia Łukasik,
Piotr Pluta• Wyróżnienie – Julia Bryła, Paulina
BernasiewiczKażdy z finalistów otrzymał
dyplom oraz atrakcyjne nagrody, m.in.MP3, kamery i myszki do komputera.
Ponadto uczniowie głosowali na osobę, która otrzyma Nagrodę Publiczności. Spośród szóstki uczestnikówwybrali Julię Rewerę.Nauczyciel nauczania zintegrowanego
Aneta Trościńska
7 stycznia w naszej szkole odbył się I etap Wewnątrzszkolnego Konkursu Piosenki Polskiej, w którym wzięło udział jedenastu uczestników: tj.
Maria Kret, Piotr Markut uczniowie liceum oraz MichałWolak, Jakub Drzymalski, Agata Wiatrowska, Piotr Kamiński, Oskar Pieniak, Magdalena Piłat i Józef Czerkies uczniowie gimnazjum.
Wszyscy uczestnicy uczyli się różnego typu holowania, chwytów obezwładniających, skoków do wody, węzłów. Kurs zakończył się dwoma egzaminami:praktycznym i teoretycznym. Uczniowie wykazali się następującymi umiejętnościami: skokiem do wody sposobem ratowniczym, musieli podpłynąć do osoby topiącejsię, którą grał pan Czesław, zanurkować, obrócić ją iprzejść do holowania sposobem żeglarskim. Były takżeutrudnienia pan Majos chwytał nas, utrudniając nam ruchy, a my mieliśmy się wyswobodzić i obezwładnić go.Egzamin sprawdzał także umiejętności wiązania węzłów.Na zakończenie zajęć odbył się kurs udzielania pierwszejpomocy przedmedycznej.
Myślę, że dla wszystkich uczestników było toważne i wzbogacające doświadczenie. Mam nadzieję, że zarok więcej uczniów zechce wziąć udział w tym ważnymszkoleniu.
Uczeń kl. I a gimnazjum Józef Czerkies
W pierwszym semestrze tego roku szkolnegoz inicjatywy naszego trenera pływania pana Czesława
Majosa na pływalni OSiR w Tarnobrzegu odbył siękurs na młodszego ratownika WOPR. Udział w nimwzięło dziewięciu uczniów z naszej szkoły:
Wśród zalewu sytuacji patologicznych rzadko dostrzegane są wartościowe inicjatywy młodych. Tymczasemwiększość młodzieży ma pozytywną projekcję własnejprzyszłości. Jej kapitałem jest kreatywny stosunek do życiaoraz wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka.
Kierując się tymi zasadami postanowiłem za podpowiedzią grona pedagogicznego, zgłosić naszych uczniówdo tarnobrzeskiej edycji tego konkursu. W wyniku eliminacji do drugiego etapu zostały zaproszone nasze uczennicez Liceum: Ania Wróbel i Kasia Próchniak. Następnie poosobistej prezentacji przed konkursową kapitułą do gronatarnobrzeskich 8 Wspaniałych została zaproszona Katarzyna Próchniak.
Serdecznie gratulujemy !!!Pedagog
Sławomir Partyka
Pomysł Konkursu „8 Wspaniałych” zrodził sięna warszawskim Żoliborzu w 1993 r. Jego celem jestpromowanie pozytywnych, prospołecznych postawi działań młodzieży na rzecz najbliższego otoczenia:grupy rówieśniczej, sąsiadów, osiedla, szkoły, klasya także upowszechnianie zachowań życzliwości na codzień, jako antidotum na agresję i brutalizację życia.
5
W akcji wzięli udział koleżanki i koledzy z klasyPiotrka. Wszyscy włożyli wiele wysiłku w przygotowanieplakatów i ulotek oraz zaangażowali się w akcję informacyjną i zbiórkę odzieży w klasach szkoły podstawoweji gimnazjum. Nad akcją czuwał pedagog szkolny, Sławomir Partyka, który zaplanował poszczególne zadaniai wspierał działania uczniów.
Akcja trwała od 7 stycznia do 22 stycznia br.i zakończyła się wyjazdem do Mokrzyszowa oraz wręczeniem kilkunastu worków zebranej i posegregowanej odzieży dla podopiecznych domu pomocy. Wraz z Piotrkiem, p.Beatą Biernacką i p. pedagogiem zostaliśmy bardzo ciepłoprzyjęci przez siostry zakonne (służebniczki) prowadząceośrodek i jego pensjonariuszy. Mieliśmy okazję poznać ichcodzienne zajęcia i zostaliśmy obdarowani pracami gipsowymi przez nich wykonanymi. Jednak najpiękniejszym podziękowaniem był ich uśmiech i świadomość, że możnazrobić coś dobrego dla drugiego człowieka.
Piotrek i jego koledzy chcieliby, aby taka akcja stała się szkolną tradycją. To najlepiej świadczy o tym, ile radości przynosi pomoc innym.
Wychowawca klasy IV aJustyna Jadach
Kolejny raz uczniowie naszej szkoły zapragnęlizrobić coś dobrego dla innych. Piotr Biernacki, uczeńkl. IV a, zachęcony (wspierany) przez rodziców, zaproponował przeprowadzenie zbiórki odzieży dla podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Mokrzyszowie.Akcja odbyła się pod hasłem „Mały Książę z WielkimSercem” i udowodniła, że uczniowie oraz ich rodzicewielkie serce posiadają.
Nasza przygoda z Comeniusem rozpoczęła sięw styczniu 2008 roku, kiedy to uczestniczyliśmy w wizycie przygotowawczej w Vichy, we Francji. Wspólnie z nauczycielami z Francji, Włoch i Turcji opracowaliśmy planpracy nad 2letnim projektem i napisaliśmy wniosek o zaakceptowanie go przez Komisję Europejską. Postanowiliśmy realizować projekt, który przybliży uczniom dorobekartystyczny innych krajów europejskich oraz zachęci ichdo tworzenia własnych prac plastycznych, wzorując się naróżnych technikach (zarówno tradycyjnych jak i wirtualnych). Pierwszym etapem była praca nad portretem, w drugim etapie uczniowie zajmują się pejzażem. Na specjalnejstronie internetowej:www3.acclermont.fr/etabliss/ecolestyorre/index.htmumieszczane są efekty ich pracy.
W czasie trwania projektu spotykaliśmy się z naszymi partnerami trzykrotnie: w Polsce, Turcji i Francji.Czeka nas jeszcze wizyta wieńcząca projekt, która odbędzie się na początku maja w Palermo. Każde ze spotkańobfitowało w wiele wrażeń, było okazją poznania innychkultur, zwyczajów. Mogliśmy zobaczyć jak funkcjonująszkoły naszych partnerów, porozmawiać z uczniami. Grupagimnazjalistów, uczestnicząca w spotkaniu w Turcji została bardzo serdecznie przyjęta przez goszczące ich rodzinyi miło spędziła czas z tureckimi kolegami. Młodzież turecka również z entuzjazmem wspominała wcześniejszy pobyt w Polsce.
Realizacja projektu dobiega końca, ale na pewnonie stracimy kontaktu z zaprzyjaźnionymi szkołami.Z francuskimi nauczycielami zaplanowaliśmy na przyszłyrok szkolny wymianę międzyuczniowską. Nasi uczniowie
Głównym założeniem programu SOKRATESCOMENIUS jest nawiązanie kontaktów międzyuczniami i nauczycielami z kilku krajów europejskich.Celem współpracy jest poznanie różnic i podobieństwcharakteryzujących dane państwa. Udział w projekcieumożliwia wizyty w szkołach partnerskich, wymianymiędzyuczniowskie oraz spotkania nauczycieli. Przynosi wiele korzyści, jak chociażby okazję pogłębienia znajomości języków obcych przez uczniów czy wymianędoświadczeń pedagogicznych nauczycieli.
wyjadą do Francji, a potem będą gościć u siebie kolegówz Owernii.
Myślimy już o realizacji kolejnych projektów. Jesteśmy w trakcie kompletowania szkół, aby włączyć doprogramu SokratesComenius naszych licealistów.
Małgorzata Bukowska, Paweł Paradowskikoordynatorzy projektu
6
Olu, co skłoniło Cię do tego, byzacząć pomagać? Po prostu uznałam, że pomoc i służba drugiemu człowiekowi jest właśnietym, co sprawia, że życie jest piękne,a mojąmotywacją stała się radość, którą możemy dzielić się z potrzebującymi ludźmi każdego dnia. Czy masz może jakieś motto, sentencję, którą starasz się kierować w codziennym życiu? Tak. Moim mottem jest cytat z „Kubusia Puchatka” A.A. Milne: „Nie można tkwić uparcie w swoim kącie lasu,czekając aż inni do nas przyjdą. Czasem trzeba pójść do nich.” Na czym polega twoja pomoc? Jestem wolontariuszką u Michałkachorego na porażenie mózgowe. Razem z jego rodzicami ćwiczymy z nimzarówno fizycznie jak i intelektualnie. Czy daje Ci to satysfakcję, bądź poczucie wewnętrznego spełnienia? Tak. Spotkania z Michałkiem dają miszaloną satysfakcję. Zawsze, gdy odniego wychodzę długo się żegnamy,przytulamy. Mam wtedy pewność, żemoje wizyty sprawiają mu ogromnąprzyjemność. Żal jest go zostawiać, zawsze brakuje czasu, chciałoby się zostać dłużej… Jaka jest według Ciebie istota pomocy? Co jest najważniejsze w tej dziedzinie? Chyba bezinteresowność i radość,która wiąże się z niesieniem pomocyoraz dowody na to, że dając siebie komuś innemu, zawsze otrzymujemy owoce naszego poświęcenia. Olu czy mogłabyś wyjaśnić naszymczytelnikom, co oznacza słowo wolontariat? Wolontariat? Dla mnie jest to po prostu chęć niesienia pomocy potrzebującym. Nasze codzienne życieprzepełnione jest tyloma ważnymii mniej ważnymi sprawami, ale drugiczłowiek zawsze stoi na pierwszym
miejscu. Jak sądzisz… Jakimi cechami powinien się odznaczać prawdziwy wolontariusz? Myślę, że powinien być kipiący radością, odpowiedzialny, konsekwentny,nie może się poddawać, a także musibyć przede wszystkim otwarty i czułyna potrzeby innych. Jeżeli ktoś chciałby dołączyć do jakiejś grupy zajmującej się wolontariatem, co musi zrobić, gdzie się zgłosić? W naszym rejonie działa wiele podobnych grup, ale wolontariuszy nigdy niejest dosyć. Ja osobiście wzrastamw wolontariacie dzięki pani Ani, któraw pewnym sensie ukierunkowała teżmoje dalsze życie. Wiele daje mi również wspólnota oazowa, gdzie takżemogę prężnie działać. Często odwiedzam także domy dziecka i opieki społecznej. Czy każdy z nas mógłby zostać wolontariuszem? Oczywiście! Jeśli tylko tego chcei rozumie, że pomoc i radość to najpiękniejsze, co możemy z siebie dać. Powiedz w jakich akcjach charytatywnych uczestniczysz, bądź uczestniczyłaś? Nie pamiętam dokładnie nazw, aleostatnio sprzedawałam sianko narzecz uczniów ze Szkoły Specjalnejw Tarnobrzegu. Kiedyś była to góragrosza, zbiórka prezentów świątecznych dla biednych dzieci oraz umilanie czasu chorym w szpitalu. Ile lat uczestniczysz juz w podobnych inicjatywach? Zaczęłam w szkole podstawowej. Dotego czasu jest to równe pięć lat. Czy nigdy nie poczułaś znużenia,apatii do wykonywanej pracy? Każdy ma lepsze i gorsze dni, alesmutek w pracy wolontariusza nie powinien się udzielać. Znużenia nigdy dotąd nie poczułam i mam nadzieję, żeuda mi się tego uniknąć.
Czyli nigdy nie pomyślałaś, że to, corobisz, jest niepotrzebne czy bez większego sensu? Nie, nigdy w ten sposób nie pomyślałam o pracy wolontariusza, która dlamnie ma zawsze ogromny sens. Jak wygląda praca wolontariusza?Na pewno nie należy do najłatwiejszych... To zależy od rodzaju wolontariatu.Ćwiczenia, praca papierkowa lub załatwianie spraw formalnych bywajączasem męczące, ale to nie jest ważne.Najważniejsze są efekty pracy danegowolontariusza. Czy wolontariat stanowił kiedyś dlaCiebie problem, przez który musiałaśzrezygnować z ważnych życiowychplanów? Nie, ponieważ od początku wiedziałam, że to właśnie tym chcę się międzyinnymi zajmować w swoim życiu. Co sądzisz o naszych polskich organizacjach charytatywnych? Czy uważasz, że ich działalność pomaga tym,którzy tej pomocy naprawdę potrzebują? Zapewne nie znam wszystkich, alewiększość z nich na pewno ułatwia życie niektórym potrzebującym. Dobrze,że są różne rodzaje takich organizacji,zależne od ludzkich potrzeb, co sprawia, że żadna chora osoba nie czujesię pominięta. Czy czujesz się szczęśliwa, kiedy pomagasz innym? W jaki sposób sie toprzejawia? Jestem bardzo szczęśliwa, że mogępomagać innym. Według mnie niesienie pomocy to takie rozświetlenie naszego życia, dzięki któremu, z dnia nadzień, stajemy się lepszymi ludźmi. Czy możesz określić, co jestw tym wszystkim najpiękniejsze? Cosprawia, że czujesz spełnienie po zakończonej pracy jako wolontariusz? Wystarczy uśmiech… Kiedy widziszgo na twarzy swego podopiecznego,
Pewnie każdy z nas zastanawiał się kiedyś nad istotą niesienia drugiemu człowiekowi pomocy. W Polsce istnieje wiele różnorodnych stowarzyszeń, fundacji, które poprzez swoją działalność starają się pomagaćpotrzebującym ludziom. Prężnie działają na terenie całego kraju, wciągając w tę charytatywną działalność wielu młodych, chętnych do pomocy wolontariuszy. Do grona tych wspaniałych ludzi możemy z pewnością zaliczyćmoją rozmówczynię Olę Kasperską – uczennicę I kl. Liceum Ogólnokształcącego im. Małego Księcia w Tarnobrzegu.
7
wszystko inne nie ma większego znaczenia… Jak myślisz, dlaczego warto pomagać? Nikt nie wie, co będzie jutro. Możesię zdarzyć tak, że to my będziemy kiedyś potrzebowali odrobiny ludzkiegooddania i pomocy… Nigdy nic nie wiadomo. Czy znasz jakiś przepis na "Byciewzorowym wolontariuszem”?
Wystarczy po prostu kochać ludzi! Czy możesz spróbować przekonaćnaszych czytelników, jak bardzo ważna jest chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, szczególnie wdzisiejszym, pełnym chaosu świecie? Nasze oddanie i pomoc pomaga nietylko potrzebującej osobie, lecz takżenam wolontariuszom. Mam kolegę,którego zaraziłam wolontariatem i odtego czasu jego życie diametralnie się
zmieniło. Mogę powiedzieć, że jest topewnego rodzaju cud, a więc poprzezniesienie pomocy, na naszych oczach,mogą dokonywać się wielkie, bądźmałe cuda!NIE BÓJMY SIĘ POMAGAĆ! Bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała:MONIKA JAKUBOWSKA
UCZENNICA KL. III GIMNAZJUM
Moim zdaniem spektakl, który obejrzałem, był bardzo dobrze zagrany. Akustyka była świetna, nie trzeba siębyło wysilać, aby usłyszeć dialogi, dzięki czemu można było w spokoju oglądać przedstawienie. Według mnie najlepszą aktorką była kobieta grająca Martę, opiekunkę Julii.Postać ta nie odgrywa znaczącej roli w utworze, jednakżeartystka potrafiła swoim zachowaniem w znakomity sposóboddać prostą, kochającą Julię, troskliwą kobietę, jakąz pewnością była Marta. Cechy te można było z łatwościąodczytać z gry aktorki. W mojej opinii fantastycznie zagrałrównież aktor odtwarzający postać księcia Werony. Tak samo jak Marta nie był on głównym bohaterem utworu, zjawiał się na scenie tylko kilkakrotnie, lecz samympojawieniem się i wielkością swojej osoby wzbudzał grozęi respekt. Nawet nie wiedząc, że jest to osoba znacząca,można się było tego domyśleć po jego dumnej, niewzruszonej postawie, po jego stanowczym wyrazie twarzy, po królewskich, majestatycznych gestach i po mocnym, nieznoszącym najmniejszego sprzeciwu głosie.
Podobała mi się również gra artystów przedstawiających ojca Laurentego i Merkucja, przyjaciela Romea tenpierwszy świetnie odegrał skromnego, dobrodusznego,choć nie do końca przewidującego konsekwencję swoichdziałań duchownego, natomiast drugi swymi nieco nieokrzesanymi i dzikimi manierami dobrze przedstawił dowcipnego, skłonnego do zabaw i hulanek młodzieńca.O wiele mniej podobała mi się gra mężczyzny wcielającego się w rolę Benwolia, drugiego przyjaciela Romea wyglądał on mało wyraziście, blado, jakby był przyćmionyprzez pełnego werwy i energii Merkucja, wydawał się byćbardziej jego posłusznym sługą niż przyjacielem.
Uważam jednak, że zdecydowanie najsłabszym aktorem w tym przedstawieniu był artysta odtwarzający rolęRomea, co wielce obniżyło jakość spektaklu, gdyż Montekijest głównym bohaterem sztuki. Aktor ten mówił zdecydowanie za cicho, tak cicho, że trudno było zrozumieć, co mówi, przez co często gubiłem wątek utworu, ponieważRomeo wypowiadał prawie co drugą kwestię. Poza tym byłon sztywny, podobnie jak Benwolio, mało wyrazisty, jegotwarz była jak wykuta z kamienia nie wyrażała żadnych
uczuć, choć powinno ich być tak wiele. Nie dostrzegłemu Romea, pomimo jego czułych słów, wielkiej miłości doJulii, radości z przebywania z nią, nie dostrzegłem ni gniewu na Tybalta po śmierci Merkucja, ni smutku po wygnaniu z Werony i po rzekomej śmierci Julii. Nieco dziwniewyglądała scena jego samobójstwa, gdyż nie widać po nimbyło wcale rozpaczy. Według mnie wyglądał on jak człowiek wzięty z ulicy i nauczony klepania tekstówz powodu choroby właściwego aktora. Byłem też rozczarowany postacią Julii, po której również nie było widać wielkiej miłości do Romea, choć i tak zagrałao wiele lepiej niżon. W mojej opinii świetnie spisał się chór pojawiający sięco kilkanaście minut na scenie i opowiadający oraz podsumowujący wydarzenia dzięki niemu można było lepiej rozumieć utwór, rekompensował on fatalną grę Romea.
Pracownicy teatru doskonale poradzili sobiez tym, że wędrując po Polsce nie mogli wziąć ze sobą wielu rekwizytów. Przygotowana przez nich scena mogła byćrównocześnie celą ojca Laurentego, domem Kapuletich,placem w Weronie i ogrodami pod balkonem Julii. Dziękitemu uniknięto też wytrącających z atmosfery spektakluprzerw na zmianę scenerii. Bardzo podobała mi się towarzysząca przedstawieniu muzyka autorstwa Andrzeja Osady Sobczyńskiego. Była ona znakomicie dopasowana dowydarzeń: to powolna, smutna, to groźna, przyprawiającao ciarki przechodzące po plecach, to wesoła, to straszna, tożałobna. W atmosferę XVI wiecznej Werony wprowadzaływspaniałe, bogate, doskonale dobrane stroje, po którychmożna było poznać majętność i stan społeczny danej postaci.
Przedstawienie to niezmiernie mi się podobało i jego obejrzenie było dla mnie fascynującym oraz emocjonującym przeżyciem. Myślę, że aktorzy włożyli mnóstwopracy w przygotowanie wspaniałego widowiska i wyśmienicie im się to udało. Polecam wszystkim z całego sercaobejrzenie tego przedstawienia w nadziei, że rola Romeazostanie powierzona innemu aktorowi.
Uczeń kl. I b gimnazjumAdrian Pałacki
Dnia 11 lutego 2010 roku w Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli odbył się spektakl pt. „Romeo i Julia”, w wykonaniu Teatru Nowego ze Słupska, wyreżyserowany przez Bogusława Semotiuka, który pełnił jednocześnie funkcję scenografa. Ja wybrałem się na to przedstawienie razem z klasami pierwszymi z Gimnazjum im.Małego Księcia w Tarnobrzegu. Naszymi opiekunkami były: pani Anna Duma moja wychowawczyni i polonistka, pani Barbara Blacha oraz pani Magdalena Kaproń.
8
Pod opieką 16 instruktorów, w małych grupkach,codziennie przebywaliśmy 34 godziny na stokach gór. Poznaliśmy nowy stok Rusiński Wierch, jeździliśmy w Jurgowie, Czarnej Górze, na Kotelnicy i Kaniówce. Dlaspragnionych narciarstwa i snowboardu wieczorami organizowane były zjazdy z Harendy.
W trakcie wyjazdu codziennie odbywały się wyjścia na lodowisko przy Harendzie albo pod Krokwią. Wielką radością zarówno dla uczniów, jak i rodziców są zawszespacery po Krupówkach, które są okazją do kupienia pamiątek i poznania atmosfery Zakopanego.
W tym roku jednego dnia udaliśmy się na basenytermalne w Szaflarach. Wyprawa ta była wielką atrakcją,szczególnie kąpiel w odkrytych basenach i baseny z niespodziankami. Dużym przeżyciem dla wszystkich było obejrzenie filmu w 5D „Straszny las”, „Podwodny świat”, „Starakopalnia”.
Ostatniego wieczoru odbyło się spotkanie z instruktorem, podczas którego zostały uroczyście wręczone dyplomy i rozdane medale za udział w zjeździe slalomem.
Pan Andrzej Hyc dla uczestników naszej szkołyprzygotował po raz kolejny niespodzianki. W tym roku by
ły to 2 weekendy dla 3 i 4 osób oraz 2 skipasy dla 2 osóbna weekend.Wszyscy czekamy już na kolejną Białą Szkołę.
Nauczyciel nauczania zintegrowanegoBeata Dzikowska
W dniach od 10 do 16 lutego 2010 roku 147 osób z naszej szkoły przebywało na Białej Szkole w Zakopanem. W grupie tej było 27 rodziców. Z roku na rok przybywa chętnych do nauki lub doskonalenia swoich umiejętności na snowboardzie. W tym roku grupa ta liczyła 57 osób.
Oprócz szaleństwa na stoku, uczniowie mogli także zabawićsię na lodowisku.
Nasze snowboardzistki.
Po szaleństwie na stoku, zasłużony odpoczynek.
Początki bywają trudne, ale zapał najmłodszych bierze góręnad niepowodzeniami.
Szczęśliwi zwycięzcy.
Fotoreportaż przygotowały uczennice kl. III gimnazjumWeronika Orłowska i Aleksandra Kowalska
Top Related