Jerzy Kłoczowski
Europa Środkowowschodnia
w historiografii krajów regionu
Materiały
Instytutu Europy Srodkowo-Wschodniej
Tom V
Pod redakcją
Jerzego KŁOCZOWSKIEGO
Henryka GAPSKIEGO
Jerzego BARTMIŃSKIEGO
Zdzisława CHLEWIŃSKIEGO
Wiesława MULLERA
Jacka PIETRASIA
Jana RAYSSA
Instytut Europy Środkowo-Wschodniej
Plac Litewski 2, 20-080 Lublin, Poland
Jerzy Kłoczowski
Europa Środkowowschodnia
w historiografii krajów regionu
Lublin 1993
Sekretariat redakcji
Jadwiga Steć, Paweł Kras
Skład i redakcja techniczna
Andrzej Steć
Korekta
Anna Trojniak
Adres redakcji
Plac Litewski 2, 20-080 Lublin, Poland
Publikacja finansowana przez
KOMITET BADAŃ NAUKOWYCH
@ Copyright by Instytut Europy Środkowo-Wschodniej
ISBN 83-85854-05-3
Instytut Europy Środkowo- Wschodniej
Lublin 1993
Pojęcie Europy Środkowowschodniej, używane dziś coraz częściej w odniesieniu tak do
teraźniejszości, jak i do przeszłości, jest pojęciem nowym, utrwalającym się na dobre dopiero w
drugiej połowie naszego stulecia. Budzi też ciągle zastanowienie i dyskusje. Niektórzy mogą
mówić po prostu o Europie Środkowej między zachodem i wschodem naszego kontynentu.
Mówiąc najogólniej, chodzi o grupę państw i narodów leżących między krajami języka
niemieckiego i włoskiego a Rosją. W XIX wieku, gdy gwałtownie rozwijała się historiografia eu-
ropejska już w jej nowoczesnym, uniwersyteckim wydaniu, cały obszar dziś przez nas nazywany
Europą Środkowowschodnią przynależał do trzech, a właściwie czterech cesarstw: rosyjskiego,
prusko-niemieckiego, austriacko-habsburskiego i tureckiego. Na utrwalający się schemat dziejów
Europy taka sytuacja wywierała decydujący wpływ. Miały to być dzieje ludów germańsko-
romańskich jako trzon zasadniczy, z dodaniem na dobre dopiero od XVIII wieku Rosji na
wschodzie. Trzeba by przedstawić, jakie skromne i jednostronne z reguły miejsce zajmowały
nasze kraje w XIX i początku XX stulecia w syntetycznych opracowaniach historyków krajów
romańsko-germańskich z jednej strony, a rosyjskich z drugiej. Przykład przedstawienia Polski i
jej rozbiorów w tych właśnie tradycjach historiograficznych, dziś znany lepiej, trzeba by
przedstawić szerzej, porównawczo, właśnie z myślą o całym regionie naszego kontynentu1. Na
dobrą sprawę dopiero po zmianie mapy Europy po 1918 roku i powstaniu szeregu niepodległych
państw sprawa poważnego potraktowania ich miejsca zarówno dziś, jak i wczoraj stanęła niejako
na porządku dziennym. Zaczęto formułować propozycje, podejmować naukową dyskusję i
organizować naukową współpracę. W obecnym artykule pragnę zebrać podstawowe dane na
1 Klasyczna książka młodego Leopolda Ranke (1795-1886), Geschichte der romanischen und germanischen Volker,
1824, o słowiańskich wizjach Europy Wschodniej przy stopniowym widzeniu tu przede wszystkim Rosjan; F. Graus,
Slavs and German, [w:] Eastern and Western Europe in the Middle Ages, pod red. G. Barraclougha, London 1970, s.
15-42; por. też Slavonic historiography, [w:] The Blackwell Dictionary of Historians, pod red. J.J. Cannoria i innych,
Oxford, Blackwell 1988, s. 381. Marian Henryk Serejski, Europa a rozbiory Polski, Warszawa 1970; por. tenże
L'aspect européen de la question polonaise. Les réflexions des historiens étrangers sur les partages de la Pologne,
[w:] Poland at the 14th International Congress of Historical Sciences in San Francisco, Wrocław 1975. s. 135-147.
temat całego kierunku badawczego, który miał się utrwalić na dobre i do którego pragnęlibyśmy
dziś nawiązać w nowej atmosferze i z nowymi propozycjami. Mam nadzieję, że artykuł utoruje
drogę do bardziej szczegółowych, monograficznych opracowań. W przyszłości wypadnie też
rozszerzyć zainteresowania na ewolucję poglądów dokonującą się w historiografii krajów
leżących poza naszą Europą Środkowowschodnią, od niemieckiej i rosyjskiej rozpoczynając, od
czasów I wojny światowej po dzień dzisiejszy2.
I
W żywotnym pokoleniu historyków polskich, którzy doczekali się niepodległości kraju po 1918
roku, rozumiano potrzebę przedstawiania spraw polskich na międzynarodowym forum życia
historycznego. Szczególną okazją stały się wielkie zjazdy międzynarodowe, w praktyce nadal
jeszcze przede wszystkim europejskie. Stosunkowo liczna i bardzo licząca się delegacja polskich
historyków uczestniczyła w światowym kongresie historyków w Brukseli w 1923 roku, gdzie nie
dopuszczono Niemców i gdzie królował wielki Henri Pirenne, Belg o wyjątkowo mocno
utrwalonej pozycji naukowej w całym świecie historycznym3. Także i następny zjazd w Oslo w
1928 roku został bardzo dobrze obsadzony przez stronę polską4. Wyrazem uznania, jakie zdobyli
sobie polscy historycy było przyznanie im organizacji następnego kongresu w Polsce. Odbył się
on rzeczywiście w sierpniu 1933 roku w Warszawie, wyjątkowo starannie przygotowany i z dużo
większym udziałem uczonych polskich5.
W Brukseli w 1923 roku młody polski historyk unii jagiellońskiej, Oskar Halecki, postawił
2 Dobre wprowadzenie, przede wszystkim z perspektywy niemieckiej, daje Klaus Zernack, Osteuropa. Eine
Einführung in seine Geschichte, München 1977. 3 O.J. Halecki, V Międzynarodowy Kongres Historyczny, "Kwartalnik Historyczny", R. 37, 1923, s. 258-366.
Najliczniejsza była delegacja francuska, po niej szła angielska, polska i amerykańska. Polacy wygłosili 13 referatów,
spotykali się na każdym kroku z dużą sympatią. Obok Polaków zaznaczyła się nieco wyraźniej obecność Czechów. 4 K. Tymieniecki, VI Międzynarodowy Kongres Historyczny, "Roczniki Historyczne", R. 4, 1928, s. 131-138. Polscy
uczeni stanowili trzecią, co do liczby czynnych uczestników, grupę po Francuzach i Niemcach. Wyraźnie zarysowała
się też grupa czeska, węgierska i rumuńska. Jednogłośnie uchwalono odbycie następnego kongresu w Warszawie w
1933 roku 5 K.. Tymieniecki, VII Międzynarodowy Kongres Historyczny, "Roczniki Historyczne", R. 9, 1933, s. 305-312.
w swym referacie problem pojęcia chronologicznego i geograficznego Europy Wschodniej6. Do
wielu idei wypowiedzianych wtedy Halecki miał nawiązywać często w następnych
dziesięcioleciach. Europa Wschodnia w brukselskim wykładzie to przede wszystkim obszary
dawnej Rzeczypospolitej, ziemie na północ od Karpat. Ich chrystianizacja w IX i X wieku
stanowi wielką datę w historii europejskiej, zaczyna naszą epokę w dziejach kontynentu. W pełni
odnosi się to także do Rusi Kijowskiej, kraju innego - przyjmuje nasz autor - tak od późniejszej
Rosji, jak i Ukrainy. Ruthenia źródeł łacińskich stanowi właściwą kontynuację wielkiej Rusi
Kijowskiej. Rosja moskiewska tworzy się na ugrofińskim podłożu etnicznym, wykształca się tam
zapewne zupełnie nowy lud słowiański. Spór o Ruthenię, o ziemie i ludy od Nowogrodu do
Kijowa, przypomina w gruncie rzeczy spór francusko-niemiecki o Lotaryngię.
Litwa i jej ekspansja od XIII wieku stanowi inny, ważki czynnik dziejów tego obszaru. W
federacji polsko-litewskiej element ruski był niezwykle ważny. Była to w gruncie rzeczy
federacja trzech ludów, potęga między Wschodem i Zachodem. Ruthenia stanowiła zasadniczy
przedmiot sporu między Polską a Rosją - Halecki bardzo silnie podnosi istniejący tu kontrast
ustrojowy i cywilizacyjny. W takim ujęciu podział Europy Wschodniej na część zachodnią,
przynależną do cywilizacji zachodniej, oraz wschodnią ma zasadnicze znaczenie. Europa
Wschodnia jest pojęciem wyłącznie geograficznym, nie mającym żadnego związku z podziałami
cywilizacyjnymi.
W pięć lat później, w Oslo w 1928 roku, Halecki w dwóch wystąpieniach nawiązał do
referatu brukselskiego, mówiąc o wadze tradycji unijnej na obszarach Rusi Ruthenii od XII i XIII
wieku, a także o wadze kręgów cywilizacyjnych, kulturowych w historii europejskiej7. Stąd
przeciwstawił się określaniu kultury zachodniej jako Zachód; określenie Europa lepiej oddaje po
prostu europejską rzeczywistość historyczną.
Warszawski kolega uniwersytecki Haleckiego, Marceli Handelsman, w inny sposób
próbował w swym referacie brukselskim wprowadzić do Europy świat słowiańsko-litewski obok
6 O. Ha1ecki, L'histoire de l'Europe orientale. Sa division en époques, son milieu géographique et ses problèmes
fondamentaux, [w:] La Pologne au V Congrès International des Scienccs Historiques, Bruxelles 1923, Varsovie 1924,
s. 73-94. 7 O. Halecki, La division de l'histoire en périodes chronologiques, [w:] La Pologne au VI Congrès International des
Sciences Historiques, Oslo 1928, Varsovie-Lviv 1930, s. 79-96; O. Halecki, Le problème de l'Union des Eglises,
tamże. s. 119-140.
świata łacińsko germańskiego8. Wydobywa on pewne elementy wspólne w procesach tworzenia
się nowego porządku średniowiecznego na gruzach świata starożytnego. Procesy tworzenia się
państw, równoległe do dokonującej się równocześnie chrystianizacji, zdają się tu stanowić
czynnik zasadniczy. W ten sposób, stwierdza Handelsman, obserwator patrzący na Europę z
perspektywy francuskiej schyłku XII wieku i polskiej początku XIII wieku mógł dostrzegać nie
tylko różnice, ale i realne elementy wspólne, podobne.
Spośród polskich wypowiedzi w Brukseli w 1923 roku podnieść jeszcze wypada referat
Stanisława Kutrzeby na temat parlamentaryzmu w wiekach średnich, postulujący szerokie
badania porównawcze nad tym ważnym tematem z uwzględnieniem także takich krajów jak,
Czechy, Węgry, Polska, Litwa czy Szwecja9.
W Oslo, gdzie na kongresie w 1928 roku wystąpił między innymi Marc Bloch z postulatem
pokrewnych badań społeczeństw europejskich 10, Kazimierz Tymieniecki i Jan Rutkowski
wprowadzili problematykę społeczeństw naszej części kontynentu. Tymieniecki dotknął
fundamentalnych problemów historii społecznej Europy Wschodniej w wiekach średnich11. Przez
Europę Wschodnią rozumiał obszary na wschód od Łaby, z wyłączeniem jednak Skandynawii i
południowych Bałkanów. Zachód to dla niego przede wszystkim osadnictwo rzymskie. Wschód
słowiańsko-węgiersko-litewski cechowała dużo większa archaiczność instytucji społecznych.
Przetrwanie drobnej własności ziemskiej było szczególnym znakiem tego archaizmu, podczas
gdy ekspansja prawa niemieckiego, wspólnot miejskich i wiejskich, była wyrazem wpływów
zachodnich. Dotarły one w XV i XVI wieku daleko na ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Tak zarysowała się głęboka różnica pomiędzy zachodnią i wschodnią częścią Europy
Wschodniej, nie dotkniętej poważniej wpływami zachodnimi.
Jan Rutkowski mówił o genezie pańszczyzny w Europie Środkowowschodniej, do której
zaliczył Niemcy Wschodnie, Polskę, Czechy i Węgry12. U schyłku średniowiecza znów Łaba, jak
8 M. Handelsman, Féodalité et féodalisalion dans l'Europe Occidentale. [w:] La Pologne au V Congrès, s. 95-112. 9S. Kutrzeba, Les origines et le caractère du parlamentarisme au Moyen Age; tamże, s. 163-169.
10 M. Bloch, Pour une histoire comparée des sociétes européennes, przedruk [w:] M. Bloch, Mélanges historiques,
t. 1, Paris 1963. s. 16-40. Autor odnosi swe propozycje przede wszystkim do Europy Zachodniej i Środkowej lepiej
mu, rzecz jasna, znanej. 11 K. Tymieniecki, L'histoire sociale de l'Europe orientale au Moyen Age. Les problèmes fondamentaux. [w:] La
Pologne au VI Congrès International. s. 233-248. 12 J. Rutkowski, La genèse du régime de la corvée dans l'Europe Centrale depuis la fin du Moyen Age, s. 211-217.
u Tymienieckiego, zaznaczyła się jako ważna granica dwóch odmiennych stref gospodarki
wiejskiej zatrudniającej wszędzie ogromną większość ludności. Na zachód od Łaby pozostała
gospodarka czynszowa, na wschód podstawą zaczęły stawać się gospodarstwa pańskie oparte na
pańszczyźnie.
Na kongresie warszawskim w 1933 roku po raz pierwszy powołano odrębną sekcję historii
Europy Wschodniej. Po dyskusji, jaka tam się odbyła powrócę w dalszym ciągu. Pełniejsza ocena
znaczenia roli pracy polskich historyków okresu międzywojennego na forum międzynarodowym,
między innymi na zjazdach, czeka jeszcze na swego historyka. Trzeba też spojrzeć na nią w
porównawczej perspektywie roli innych historiografii Europy Środkowowschodniej. Wydaje się
w każdym razie, że zwłaszcza warszawskie młode środowisko uniwersyteckie podjęło
szczególnie świadomie wysiłek włączenia się w międzynarodowe debaty historyczne wokół
miejsca Polski w Europie. Dwóch bardzo różnych, ale zarazem - jak się wydaje - doskonale
współpracujących ze sobą i uzupełniających się ludzi, mianowicie Marceli Handelsman i Oskar
Halecki, mieli odegrać tu szczególną rolę13
II
Z osobą Marcelego Handelsmana łączy się w szczególności ważna i owocna inicjatywa
powołania w Warszawie w dniu 29 czerwca 1927 roku Federacji Towarzystw Historycznych
Europy Wschodniej Federation des Societes Historiques de l'Europe Orientale, jak głosiła nazwa
w języku francuskim, przyjętym jako język organizacji. W 1928 roku ukazał się pierwszy zeszyt
biuletynu federacji, w którym Handelsman przedstawił jej założenia14. Europa Wschodnia, pojęta
bardzo szeroko, miała obejmować obszary od wschodnich granic Niemiec i Włoch oraz
13 A Gieysztor, Posłowie, [w:] Marceli Handelsman, Średniowiecze polskie i powszechne, Warszawa 1966; J.
Kłoczowski, Oskar Halecki i jego walka o miejsce Polski w Europie, [w:] Księga Pamiątkowa E. Raczyńskiego,
Warszawa 1994 (w druku). 14 "Bulletin d'Information des sciences historiques en Europe Orientale" (cyt. dalej "Bulletin") I, fascicules 1-2,
Varsovie, Librairie F. Hoesick, 1928. Ukazały się następnie: t. l, fasc. 3-4 (1928), t. 2, fasc. 1-2, oraz 3-4 (1929), t. 3,
fasc. 1-2 i 3 (1930), t. 4, fasc. 1 (1931), 2, (1932), 3-4 (1932), t. 5 (1933), oraz t. 5, fasc. complémentaire (1933); t. 6,
fasc. 1-2 (1934), 3-4(1934), t. 7, fasc. 1-2 (1935) i 3-4 (1937); 1. 8 (1938); t. 9 (1939), fasc. 1-2.
zachodnich kresów Polski, Czech i Austrii aż po europejskie granice równiny rosyjskiej i
ukraińskiej; Finlandia i Grecja wyznaczały północne i południowe granice obszaru15. Ogromna
różnorodność stosunków stanowi cechę szczególną tak pojętej Europy Wschodniej. Słowianie
stanowią większość, ale obok; nich żyje bardzo wiele innych narodowości, na przykład Niemcy
w Austrii czy Prusach Wschodnich. Prawie wszystkie religie świata występują na tym obszarze.
Dotąd Europa Wschodnia była, jako całość, obiektem studiów filologii słowiańskiej. Świat
zachodni i amerykański znał ją z przedstawień niemieckich. Teraz zaznaczył się w naszych
krajach rozwój nauk historycznych i trzeba zrobić wszystko, abyśmy sami informowali się
wzajemnie o własnych osiągnięciach i abyśmy przedstawiali je razem w świecie. Celowi temu
ma służyć biuletyn Federacji.
Organizacyjnie Federacja wyłoniła trzy zespoły o odrębnym składzie i zadaniach. Na czele
wyłonionej 29 czerwca 1927 roku Komisji Wykonawczej Federacji tymczasowo stanął profesor
J.B. Novak, dyrektor archiwum w Pradze16. Sekretarzem został Jan Rutkowski z Poznania17,
członkami zaś profesorowie: A. F1orovsky (Praga, emigracja rosyjska), M. Korduba (Lwów, jako
przedstawiciel nauki ukraińskiej), J. Melick (Budapeszt), F. Šišic (Zagrzeb), S. Zakrzewski
(Lwów). Tegoż dnia ukonstytuowała się Komisja Biuletynu Informacyjnego z przewodniczącym,
E. Lukinichem (Budapeszt) na czele. Handelsman został redaktorem Biuletynu, zaś T. Manteuffel
- sekretarzem. W skład Komisji weszli: F. Balodis (Ryga), J. Bidlo (Praga), v: Mansikka
(Helsinki), Mauzaffer-bey (Stambuł), N. Okouneff (Praga), WF. Schmid (Graz), F. Šišic
(Zagrzeb)18.
W 1928 roku do dwóch komisji doszła trzecia, mianowicie Komisja Słownika starożytności
słowiańskich pod przewodnictwem Franciszka Bujaka19. W skład Federacji wchodziły akademie,
towarzystwa naukowe, wydziały uniwersyteckie. W 1928 roku było to łącznie 26 towarzystw20, w
15 "Bulletin" I, 1-2, S. 5-8, wstęp M. Handelsmana. 16 Jan Bedřich Novak (1872-1933) i krótko o nim J. Susta [w:] "Bulletin" VI, 1-2, 1934. s. 7-10. Po śmierci Novaka
jego stanowisko objął Jaroslav Bidlo (1869-1937). 17 Ustąpił z tego stanowiska i został zastąpiony przez prof. M.W. Łopacińskiego, Dyrektora Archiwów Oświecenia
Publicznego w Warszawie, który pełnił tę funkcję do końca istnienia Federacji. 18 “Bulletin" I, 1-2 (1928), s. 209-211; 3-4 (1928), s. 257. 19 "Bulletin" I, 3-4 (1928), s. 272. 20 Wykaz w "Bulletin" I, 3-4 (1928), s. 257-258.
Biuletynie z 1938 roku znajdujemy listę 4021. Z tej czterdziestki 11 przypadało na Polskę, w tym
Towarzystwo im. Szewczenki ze Lwowa i Instytut Naukowy Uniwersytetu Warszawskiego
reprezentujące naukę ukraińską, 10 na Czechosłowację, 5 na Rumunię, 4 na Węgry, nadto na
liście znajdują się jeszcze Tessaloniki, Sofia, Belgrad, Ryga, Tartu, oraz Rzym (Papieski Instytut
Studiów Wschodnich), Londyn (Instytut Studiów Słowiańskich) oraz Paryż (Rosyjska Unia
Akademicka reprezentująca emigrację rosyjską). Wielki problem stanowiło cały czas płacenie
składek; na przykład Biuletyn z 1938 roku podaje listę 20 towarzystw, które nie zapłaciły
składek22. Zdaje się, że przede wszystkim pieniądze wpłacone przez stronę polską umożliwiały
funkcjonowanie Federacji23. Kryzys gospodarczy dawał się dotkliwie we znaki. Tak przykładowo
Komisja Wykonawcza, która według początkowych założeń miała się zbierać co roku, z trudem
doprowadziła do drugiego, po Warszawie (1927 r.), spotkania w Pradze w maju 1932 roku; miało
ono w praktyce charakter spotkania trzech komisji, a nie zjazdu ogólnego24. Postanowiono, że
odtąd zjazdy Federacji będą się odbywały co pięć lat, przy okazji wielkich kongresów
międzynarodowych, od Warszawy w 1933 roku poczynając. Istotnie, 19 i 20 sierpnia 1933 roku
doszło w Warszawie do drugiej konferencji generalnej Federacji z udziałem 46 przedstawicieli
instytucji wchodzących w jej skład25.
Najbardziej systematycznie pracował Komitet Biuletynu, i kilkanaście fascykułów w
dziewięciu tomach opublikowanych w latach 1928-1938 stanowi trwały dorobek Federacji26.
Handelsman i najbliżej z nim współpracujący do końca T. Manteuffel wykazywali ogromną
troskę o dobór autorów i zapewnienie ciągłości wydawnictwa mimo piętrzących się na każdym
kroku trudności. Obok bieżących sprawozdań z prac Federacji i jej komisji, trzonem
wydawnictwa było omawianie bieżącej twórczości historycznej, od 1918 i 1919 roku w
poszczególnych krajach; sprawozdania te rozszerzają się niekiedy na pokrewne historiografii
21 "Bulletin" VIII, (1938), s. 203-204. 22 Lista jw., s. 209-210, za lata 1933-1935; łącznie zaległości wynoszą 155 dolarów. Węgierskie Towarzystwo
Historyczne winne jest 25 dolarów za pięć lat, krąg historyczny z Pragi 15 dolarów za trzy lata. 23 Wkład polskiej strony równał się zwykle dwóm trzecim ogólnego dochodu, w 1932 roku miało to być na przykład
6 tysięcy złotych, w stosunku do 9010 zł, w 1933 roku 6 tysięcy w stosunku do 9245 zł (por. sprawozdanie M.
Handelsmana, "Bulletin" V, 3-4, 1932, s. 172). 24 Sprawozdania w "Bulletin" IV. 3-4, 1932, s. 135-178. 25 Sprawozdania w "Bulletin" V, fasc. complémentaire, s. 152-190. 26 Sprawozdania z posiedzeń Komitetu, w początkach corocznych, dobrze oddają tak trudności, jak i ambitne
zamierzenia.
dyscypliny społeczne. Teksty są siłą rzeczy nierówne. Szczególne znaczenie miały informacje o
historiografiach państw nowych, budujących dopiero podstawy naukowe wiedzy o własnej
przeszłości w warunkach niepodległości. Tak na przykład w tomie pierwszym znalazły się
artykuły o Estonii27 i Łotwie28, ale także sowieckiej Białorusi29, gdzie w latach dwudziestych
rozwinął się ruch piśmienniczy we własnym języku w stopniu bez porównania większym aniżeli
przed 1914 rokiem. W późniejszych latach wielkie rozmiary - właściwie odrębnej książki - przybrało opracowanie sowieckiej historiografii ukraińskiej lat 1917-1931, też tak bardzo ważnej i
nowej30. Obszernie została również omówiona literatura historyczna sowiecko-rosyjska lat 1921-
1931, aż do zupełnego wyeliminowania prac nie opartych na oficjalnej ideologii i politycznej
wykładni31. Dwa artykuły zostały poświęcone dorobkowi historiografii fińskiej w latach 1922-
193132. Dłuższy artykuł dotyczy historiografii czechosłowackiej33, szereg mniejszych polskiej34,
węgierskiej i innych35. W całości, ale nie bez luk, Biuletyn zawiera szczególnie cenny przegląd
dorobku dla lat dwudziestych. Początkowy rozpęd i ambicje, dobrze widoczne w pierwszych
numerach, zatracają się widocznie w ciągu lat trzydziestych. Gdy tom siódmy Biuletynu ukazał
27 Peter Treiberg (Taru-Dorpat), La littérature historique estonienne. Compte rendu 1921-1927, "Bulletin" I, 3-4
(1928), s. 223-239; kontynuował to przedstawienie Hans Kraus (Tartu), Développment et état actuel des sciences
historiques estonniennes. "Bulletin" V, 1933, s. 13-41. 28 A. Tentelis, La littérature historique lettonne. Compte rendu 1921-1926, "Bulletin" I. 3-4, s. 240-256 29 Vladimir Piceta (Mińsk), La littérature historique Blancheruthène. Compte rendu 1921-1926, "Bulletin" I, 3-4
(1928), s. 213-222 w obu fascykułach tomu pierwszego ukazały się omówienia prac historycznych lat dwudziestych
dla Grecji, Węgier, Polski. Rumunii, Czechosłowacji i emigracji rosyjskiej. 30 Miron Korduba (Warszawa), La littérature historique soviétique-ukrainienne. Compte rendu 1917-1931,
"Bul1etin" VII, 3-4 (1937), s. 133-196; oraz VIII, (1938), s. 51-97 w całości powtórzono tekst w München w 1972
roku wraz z biogramem Korduby przez O. Pritsaka. 31 Antoine Florovsky (Praga), La littérature historique soviétique-russe. ''Bulletin'' VI. fasc. 3-4 i VII, 1-2 (łącznie
175 stron tekstu). 32 A.R. Cedeberg, La littérature historique finlandaise. Compte rendu 1922-1928, "Bulletin" II, 1-2 (1929); Pennti
Renvall, La littérature historique finlandaise: Compte rendu 1928-1931, "Bulletin" IV, 2 (1932), s. 61-88. 33 J. Bidlo, La littérature historique tchécoslovaque. Compte rendu 1921-1926, "Bulletin" I. 1-2, s. 122-208. 34 Jan Dąbrowski dla okresu 1921-1926 ("Bulletin" I, 1-2, s. 34-69), dla lat 1927-28 ("Bulletin" II, 3-4, s. 143-164) i
1929-1930 ("Bulletin" IV, 3-4, s. 117-134). 35 E. Lukinich ('Bulletin" I, 1-2, s. 1933), dał właściwie tylko zwięzły wykaz bibliograficzny; to samo dla roku 1928
[w:] "Bulletin" 3-4, s. 121-142. Nieco obszerniejsze zestawienie dla Rumunii dał Nicolas Jorga, "Bulletin" III, 1-2, s.
5-24. Grecję omówił Michel Lascaris (''Bulletin'' I, 1-2, s. 9-18 oraz IV, l, s. 5-12).
się w 1935 roku, to tom ósmy, bardzo opóźniony, nosi datę 1938 i ostatni tom dziewiąty ukazał
się w 1939 roku. Powstaje pytanie, jakie czynniki gospodarcze, polityczne i zapewne inne zade-
cydowały o takim obrocie sprawy? Odnieść można wrażenie, że kongres warszawski w 1933
roku stanowił jakby kulminacyjny punkt rozwoju Federacji, po którym zaczęła zatracać powoli
wcześniejszy dynamizm w swojej działalności.
Do polskich historyków należała nie tylko inicjatywa współpracy, ale i w rzeczywistości w
zasadniczej mierze jej realizacja. Bliska współpraca czechosłowacko-węgiersko-polska miała
wyraźnie szczególne znaczenie, przy niej skupiali się niejako historycy innych narodowości.
Bardzo uderzającym zjawiskiem był brak jakiejkolwiek współpracy z Litwą i Litwinami,
oczywisty ślad napięć między Polską i Litwą. Wśród historyków z krajów bałtyckich szczególną
aktywność we współpracy wykazywali historycy łotewscy36. Stały udział mieli też historycy ru-
muńscy, jugosłowiańscy, bułgarscy i greccy37. Od początku do końca poważnie w prace Federacji
zaangażował się H.F. Schmid z Grazu, jedyny przedstawiciel krajów języka niemieckiego;
Austrię zaliczano zresztą od początku, jak pamiętamy, do Federacji jako pełnoprawne go
członka38. Wyraźnym zgrzytem stało się wycofanie się z Federacji niemieckiego instytutu we
Wrocławiu39. Od początku udział w pracach brali imigracyjni historycy rosyjscy; wysiłki
pozyskania współpracowników ze Związku Sowieckiego nie dały - poza jednym przypadkiem -
wyniku40. Są w każdym razie namacalnym przykładem otwartości Federacji na możliwie szeroką
współpracę.
W małym stopniu zaznaczyła się współpraca Federacji z zachodnimi ośrodkami naukowymi,
rozwijającymi po 1918 roku badania nad światem słowiańskim w większym stopniu aniżeli przed
1914 rokiem41.
36 W Rydze odbyło się drugie, po Warszawie, spotkanie redakcji Biuletynu w dniach 21-22 lipca 1928 roku. Prof. A
Spekke wszedł odtąd w miejsce F. Balodira do redakcji Biuletynu. 37 Prof. F. Šišic z Zagrzebia stale był członkiem redakcji Biuletynu, N. Jorga z Bukaresztu znalazł się tam od drugiego
fascykułu tomu pierwszego, J. Ivanoff z Sofii od drugiego tomu. 38 Autor niezwykle cennej pracy porównawczej: Die rechtichen Grundlagen der Pfarrorganisation auf wetsslavishem
Border, Weimar 1938 (w tomie 15-20 "Zeitschrift der Savignystiftung für Rechtsgeschichte", 1926-1931). 39 Znamienna wymiana listów z jesieni 1932 roku w "Bulletin" VIII (1938), s. 208. 40 Komitet redakcyjny Biuletynu w lipcu 1928 roku w Rydze upoważnił Handelsmana do nawiązania kontaktu z
uczonymi z ZSRR, wymieniając na pierwszym miejscu Pokrewskiego, a następnie Preszniakowa, Tarle i Piczetę.
Artykuł Piczety o Białorusi był jedynym wynikiem tych starań („Bulletin" I, 3-4, 1928, s. 265). 41 J. Matl (Gratz), La littérature en langue allemande consacrée à l'histoire de la monarchie des Habsbourg depuis
Na tle ostrych antagonizmów dzielących Europę Środkowowschodnią, współpraca
historyków prawie wszystkich krajów regionu zasługuje już przez sam fakt swego istnienia na
podkreślenie, a zarazem na przypomnienie. Stanowi niewątpliwie jedną z najpiękniejszych kart
dorobku tego pokolenia historyków, wartą dziś szczególnego przypomnienia.
III
Uczeni polscy przyjmując w lalach dwudziestych wyraźnie za nauką zachodnią określenie
Europa Wschodnia, podkreślali, że używają go wyłącznie w sensie geograficznym; podział na
wschodnią i zachodnią Europę w takim ujęciu w niczym nie przesądzał sprawy głębszych
związków cywilizacyjnych, gospodarczych czy politycznych. Już w programowym wystąpieniu
brukselskim Oskara Haleckiego w 1923 roku podział cywilizacyjny Europy Wschodniej na część
zachodnią j wschodnią zaznaczył się bardzo silnie42. Debata wokół pojmowania Europy Wschod-
niej i jej dziejów stanowiła też cały czas, wolno powiedzieć, zasadniczy temat historyków
działających w ramach Federacji Towarzystw Historycznych Europy Wschodniej. Wątpliwość
wystąpiły tu wyraźnie od samego początku. Tak na przykład E. Lukinich jako przewodniczący
Komitetu Biuletynu podważał ze stanowiska węgierskiego znaczenie takich określeń, jak Europa
Wschodnia czy świat słowiański; zasadniczy podział według niego, widoczny dobrze od
średniowiecza, to podział na ludy katolicko-protestanckie, łacińskie oraz prawosławne, greckie43.
1526, "Bulletin" III, 3, 1930, s. 85-123; A Eck (Bruxelles), L'Europe Orientale dans les travaux historiques
d'expression française depuis la guerre, "Bulletin" IV, 2, 1932, s. 89-113; L. L Wharton, L'histoire de l'Europe
orientale dans la littérature anglaise. Compte rendu 1921-1928, "Bulletin" HL 1-2, s. 80-84. 42 La Pologne au V Congrés, s. 91-92; "Mais revenant à l'Europe Orientale qui nous occupe ici, son histoire depuis le
X siécle, donc - dans ce cas particulier - depuis ses origines nous confirme d'abord que son territoire se compose de
deux grandes parties, dont l'une située vers l'est ne vient s'ajouter à l'autre primitive, qu'au cours de la seconde
époque de cette histoire. Elle fait ensuite très bien comprendre la divergence profonde entre ces deux parties.
Divergence, si fortement accentuée aujourd'hui, où l’une d'elles constitué l'union des républiques soviétiques et
l'autre se compose son tours de plusieurs états indépendants au régime parlementaire... " 43 "Bulletin" 1-2, 1928, s. 260, w przemówieniu inaugurującym w Rydze zebranie Komitetu Biuletynu 21 lipca 1928
roku; "...Les territoires qui appartenaient oú appartiennent encore à la zone d'influence du christianisme occidental
ou où postérieurement à celle du catholicisme et du protestantisme, forment en dernire analyse une région commune
Religia leży u samych podstaw różnic cywilizacyjnych. Dziś granica ta biegnie wzdłuż granic
Rosji Sowieckiej, a dalej przez Karpaty Południowo-Wschodnie i linię Dunaj-Sawa. Przyjmuje
jednak strefę graniczną między obu obszarami. która wymaga wspólnych badań z obu stron.
Referat profesora Jarosława Bidlo z Pragi o kongresie warszawskim w 1933 roku stał się
punktem wyjścia do poważnej dyskusji, w której propozycjom czeskiego uczonego
przeciwstawili się zwłaszcza Marceli Handelsman i Oskar Halecki.
Bidlo w 1927 roku opublikował po czesku Dzieje Słowiańszczyzny, ujmując je zresztą
wyraźnie w czeskiej perspektywie44. Dzieje państw-narodów słowiańskich podzielił na cztery
okresy: powstanie do końca X wieku, wzrost do początków XVII wieku, stopniowy upadek w
XVII i XVIII wieku oraz odrodzenie od schyłku XVIII wieku. Odbiegające od schematu w
trzecim zwłaszcza okresie dzieje Rosji tłumaczył opanowaniem tego kraju przez elementy
niemieckie i ducha germańskiego. Cała ta konstrukcja syntetyczna musiała wywoływać szereg
zastrzeżeń, toteż Bidło porzucił ją i w 1933 roku przedstawił zupełnie inną propozycję45. Według
niej właśnie Wschód europejski ma to być lepsza nazwa od Europy Wschodniej stanowi świat
grecko-słowiański, prawosławny, który możemy przeciwstawić zachodniemu światu romańsko-
germańskiemu. Akcentując zasadniczą rolę kultury, a w niej wartości religijnych jako funda-
mentu każdej kultury, Bidło wyrażał swe najgłębsze przekonania historyka braci czeskich,
historyka czeskiej religijności jako cechy szczególnie ważnej w jego oczach w całej historii
Czech46. Polityczne dzieje mają w takim ujęciu drugorzędne znaczenie, gdy kultura i religia
trwają bardzo długo w najszerszych masach. Korzenie Wschodu europejskiego tkwią głęboko w
Bizancjum, znajomość świata bizantyńskiego stanowi niejako klucz do jego zrozumienia. Bidlo
de civilisation, tandis que les Etats dont le modle fut au point de vue de l'idéologie politique et de la réligion
l'orthodoxe Byzance du moyen âge, en forment une autre...” 44J. Bidlo, Dêjiny Slovanstva. Praha 1922 (wyd. 2, 1928). 45 J. Bidlo, Ce qu'est l'histoire de l'Orient Européen, quelle en est l'importance, et quelles furent ses étapes,
"Bulletin" VI, 1-2,1934, s. 11-73; streszczenie tekstu: Was ist die osteuropaische Geschichte (Deren Inhalt und
Perioden), [w:] Resumé des communications presentées au Congrés de Varsovie 1933, II, s. 197-207, Warszawa
1933. Ostatnią polemikę z oponentami, zwłaszcza zaś Handelsmanem, Haleckim i profesorem uniwersytetu
niemieckiego w Pradze, .T. Pfitznerem, podjął Bidlo w artykule opublikowanym [w:] "Monde Slave", Paris 1935;
L'Europe orientale et le domaine de son histoire, s. 150. 46 M. Handelsman, Jaroslav Bidlo 17 Xl 1868 -1 XII 1937, "Kwartalnik Historyczny", R. 52,1938, s. 38, z bardzo
ciepłym wspomnieniem przewodniczącego Federacji; Fundamentalna dotąd rozprawa J. Bidlo, Jednotá bratska v
prvním vyhnanství, I-III Praha 1900-1909, o braciach czeskich w Polsce.
przytacza głosy rosyjskich słowianofilów bardzo silnie przeciwstawiających świat ich kultury
Zachodowi, przy jednoczesnej bliskości i solidarności z nie-Słowianami takimi, jak np. Rumuni,
Gruzini, Armeńczycy. Aż do końca XVIII wieku należy w takiej perspektywie osobno traktować
ewolucję Europy Zachodniej i. Europy Wschodniej bizantyńsko-słowiańskiej. Autor proponuje
przyjęcie całej periodyzacji dziejów Wschodu europejskiego od założenia Konstantynopola w
326 roku do naszych czasów47. W polemice z Bidlo Handelsman wyraża przede wszystkim
radość z odejścia od propozycji słowiańskiej, zwłaszcza od traktowania Słowian jako odrębnej
rasy i dość jednolitej kultury48. Ważna jest naprawdę geografia, sąsiedztwo prowadzące do
różnorodnych związków. Trzeba też zdecydowanie zrelatywizować takie pojęcia, jak Wschód czy
Zachód, zależne zawsze od punktu widzenia i wobec tego zmienne. Od strony Galii i Rzymu
Wschodem był najpierw Magdeburg i Wiedeń, potem długo Buda, Kraków i Praga, wreszcie
Moskwa jako środek Rosji. W centrum geograficznej Europy Wschodniej znajduje się
historyczna Polska, jej upadek u schyłku XVIII wieku zamyka okres niepodległych państw. Stąd
także właśnie w historii Polski trzeba szukać zasady organizującej całą historię Europy
Wschodniej.
Oskar Halecki podnosi, zgodnie z Bidlo, wagę podziałów kulturowo-religijnych na świat
bizantyńsko-słowiański i łaciński49. Są podstawy, do łącznego potraktowania Europy
Południowo-Wschodniej, pobizantyńskiej i potureckiej, i Europy Północno-Wschodniej jako
47 Są to według niego okresy następujące: pierwszych sześć to dzieje Konstantynopola-Bizancjum od 326 roku do
katastrofy 1204 roku. Okres siódmy - XIII-XIV wiek - przynosi większą rolę państw Słowian bałkańskich i ważkie
zmiany na Rusi. W ósmym Turcy umacniają się na południu obszaru, na północy zaś unia polsko-litewska i państwo
moskiewskie dzielą cały teren. Unia to także przewaga cywilizacji zachodniej dans la Russie occidentale et sud-
occidentale (s. 64), Okres dziewiąty to poważny wzrost znaczenia Rosji w walce z unią polsko-litewską. Okres
dziesiąty od Piotra Wielkiego przynosi zagrożenie europejskiego Wschodu przez Zachód. Ostatni okres jedenasty to
wielki wzrost znaczenia Rosji w Europie i zarazem dramatyczne konflikty wewnątrz rosyjskie między Wschodem a
Zachodem. Południowe obszary wyzwalając się od Turcji, zbliżały się coraz bardziej do Zachodu dans le sens de
l'européanisation définitive et pénétrante (s. 67). Wszędzie stara cywilizacja "Wschodu europejskiego" trwała
jedynie w Kościołach wschodnich i w życiu wiejskim, prowincjonalnym. W długiej perspektywie wolno historię
Wschodu europejskiego podzielić na dwie wielkie epoki: do 1453 roku to epoka Konstantynopola, a między 1453 a
1917 rokiem - epoka Moskwy. 48 M. Handelsman, Que1ques remarques sur la définition de l'histoire de l'Europe Orientale, "Bulletin" VI, 1-2,
1934, s. 74-81. Wcześniej wypowiedział się Handelsman m.in. w artykule Monde slave en Europe Orientale,
"Bulletin" III, 3 (1930), s. 124-131. 49 O, Halecki, Qu'est que l'Europe Orientale? "Bulletin" VI, 1-2, 1934, s. 81-93.
dziedzictwa Bizancjum. Zarazem trzeba jednak pamiętać o szerokiej strefie pośredniej, w której,
jak na Ukrainie czy Białorusi, przez stulecia krzyżowały się, wpływy z obu stron. Specjalne
miejsce zajmują w tych procesach kolejne unie kościelne, ale nie można też zapominać na
przykład o zapadnikach rosyjskich. Dla Haleckiego o wiele większe znaczenie niż podział wśród
chrześcijan ma cywilizacyjna przepaść między Europą a Azją, tak dobrze widoczna już od
starożytnych dziejów greckich. W tym związku stawia problem Rosji jako Eurazji; jak Turcy
oddalili Bizancjum od Europy tak - mniema - mongolskie wpływy oddziaływały w podobnym
sensie w Moskwie50. Dla historyka unii kościelnej ważne tu było odrzucenie unii florenckiej tak
przez Moskwę, jak przez tureckie Bizancjum. W tym samym sensie rosyjscy zapadnicy od
czasów Piotra Wielkiego kojarzą się Haleckiemu z bizantyńskimi latinophones, prołacińskimi
intelektualistami.
Debata wokół pojęć takich, jak Europa Wschodnia czy słowiańska uzmysłowiła lepiej
ogromną złożoność zagadnienia, uczyła ostrożności i zarazem pewnej względności historycznej
tych określeń i ich zasięgu. Zmuszała zarazem do szukania nowych propozycji. Węgrzy w
szczególności zaczęli wydawać od 1935 roku pod redakcją E. Lukinicha pismo noszące
znamienny tytuł: Archivum Europae Centro-Orientalis51. Miał to być organ naukowy Instytutu
Historii Europy Wschodniej na uniwersytecie budapeszteńskim: We wstępie nie wyjaśniono
tytułu nowego rocznika, chociaż w świetle przytoczonych wyżej poglądów Lukinicha można to
lepiej zrozumieć. U Haleckiego pojawia się po 1933 roku pojęcie Europy Środkowej, użyte już
zresztą jak pamiętamy przez Jana Rutkowskiego w 1928 roku w Oslo52.
IV
Oskar Halecki, który od 1940 roku znalazł się w Nowym Jorku, miał tam w następnym okresie
50 Jw., s. 92: "Plus que le schisme, ces influences asiatiques ont eloigné Byzance de Rome, les séparant enfin par une
barriére infranchissable: la conquête de l'Empire d 'Orient par les Turcs. Plus que l'Orthodoxie, également la longue
domination Tartare a creusé un abîme entre Russie moscovite et le reste de l'Europe préparant le futur Empire russe
à devenir une Eurasie''. 51 "Archivum Europae Centro-Orientalis", I-VII, Budapest 1935 przed 1944. 52 J. Rutkowski, por. wyżej, przyp. 12; O. Halecki, Europa Środkowa, [w:] Encyklopedia Nauk Politycznych, II,
Warszawa 1937, s. 127-129, z powołaniem na takie pozycje, jak J. Partsch, Zentraleuropa, Berlin 1903, F. Neuman,
Mitteleuropa, Berlin 1913 czy J. Ancel, L'Europe Centrale. Paris 1930.
kontynuować dzieło i dyskusje prowadzone w ramach Federacji Towarzystw Historycznych
Europy Wschodniej. W dramatycznej sytuacji wojennej zabierał głos w sprawie losów małych
krajów między Niemcami a Rosją, łącząc ściśle rozważania historyczne z wizją przyszłości tego
obszaru53. Określa go w 1943/44 roku jako Europę Środkowowschodnią, rozumianą szeroko, od
Finlandii po Grecję. Bronił praw państw małych do niepodległości mimo, jak pisał,
rozpowszechnionych poglądów, że jest ich za wiele. Zarazem jednak z całym naciskiem
podkreślał wagę tworzenia dobrowolnych związków między państwami, zasadę Federacji z
wyraźną perspektywą silnych związków regionalnych jako części systemu światowego o wiele
silniejszego od Ligi Narodów. Wielkim doświadczeniem historycznym regionu Europy
Środkowowschodniej były trzy systemy działające tu w ciągu wieków: jagielloński, moskiewski
i habsburski. Ważny na przyszłość byłby system zabezpieczający przed różnymi formami
przemocy zewnętrznej i zarazem despotyzmem wewnętrznym. U podstaw regionalnej federacji
leżeć musi kultura, pewien wspólny background duchowy, mocno zakorzeniony w historii.
Poglądy swe na tematy Europy Środkowowschodniej Halecki wyłożył najpełniej w książce
opublikowanej w 1950 roku, która miała stać się ważną pozycją światowej literatury naukowo-
historycznej54. Pisał ją jako historyk, włączając się do wielkiej debaty na temat ujęcia dziejów
Europy. Ale pisał ją także, jak mocno podkreślił na wstępie, jako człowiek przeżywający
wstrząsy obu wojen europejsko-światowych i kryzysów z nimi związanych55. Miejsce Polski w
Europie problem, który właśnie w pokoleniu Haleckiego stał się dla wielu historyków tak ważny
było w 1950 roku nie tylko sprawą teoretycznych dyskusji uczonych. Ale Halecki stara się
zarazem mówić głosem całej grupy państw, które od 1945 roku dzieliły podobny los.
Książka poświęcona jest granicom i podziałom europejskiej historii. W dziesięciu
rozdziałach stara się odpowiedzieć na pytania związane z tym, czym jest w gruncie rzeczy
historia Europy (rozdz. I), jakie są jej początki i koniec (II-III), geograficzne granice i podziały
53 53 O. Halecki, East Central Europe in Postwar Organization, ''The Annals of the American Academy of Political
and Social Science", Philadelphia, July 1943, s. 52-59; tenże, The Historical Role o[ Central-Eastern Europe; jw.,
March 1944, s. 9-18. Stworzony i kierowany w pierwszych latach przez Haleckiego Polish lnstitute of Arts and
Sciences w Nowym Jorku wiele uwagi poświęcał problematyce Europy Środkowowschodniej, por. "Bulletin" of the
Polish Institute, od 1942 roku. 54 O. Halecki, The Limits and Divisions of European History, London-New York 1950; tłumaczenie polskie Jana
Marii Kłoczowskiego w przygotowaniu w Instytucie Europy Środkowo- Wschodniej w Lublinie. 55 Jw., s. 3: "The crisis of our Times was and is my main source of information."
(IV-VII), periodyzacja (VIII-IX) i wreszcie najbardziej podstawowe problemy (X). Nowością był
zwłaszcza, jak to podnosi na wstępie Christopher Dawson, punkt widzenia autora świetnie znają-
cego formowanie się systemu państwowego na wschodnich połaciach kontynentu od XIV do XVI
stulecia56. Przeciwstawia się Halecki szeroko stosowanemu zwyczajowi mówienia o cywilizacji
zachodniej, co z góry wyklucza niejako wschodnie części Europy. W zakrojonej na wiele tomów,
ważnej i inspirującej syntezie dziejów europejskich szwajcarskiego historyka Gonzague'a de
Reynold zachodnia Europa określana jest po prostu jako Europe européenne - a więc prawdziwie
europejska57, Toynbee w swej wielkiej syntezie cywilizacji świata zna cywilizację zachodnią,
prawosławno-rosyjską i prawosławno-południowo-wschodnią (w Europie), po prostu nie ma dla
niego europejskiej58. Tymczasem dla Haleckiego historia Europy jest historią wszystkich krajów,
dużych i małych, a nawet historią mniejszych regionów o uderzającym bogactwie swej jedności
w różnorodności. Starożytna Grecja czy nowożytna Szwajcaria stanowią dobry prototyp, w
oczach także naszego autora, przyszłej Europy szanującej "małe" i "wielkie" ojczyzny59. W szerokim kontekście europejskim nawiązuje Halecki do dyskusji na temat zasięgu
różnych Europ: Zachodniej, Wschodniej, słowiańskiej. Zachodnia to w zasadzie Europa
romańsko-germańska, Wschodnia w swym zasadniczym trzonie słowiańska, ale przede wszy-
stkim różnorodna w sensie samej liczby ludów-narodów tu zamieszkujących. Przy określeniu
Europy Wschodniej (Eastern Europe po angielsku) zdecydowanie opowiada się Halecki za
włączeniem do Europy Bizancjum i tradycji bizantyńskiej, wyłącza z niej natomiast Rosję jako
osobny kontynent eurazjatycki, jako Eurazję. W takim ujęciu Eastern Europe to region między
świętym cesarstwem rzymskim i eurazjatycką Rosją, na który składa się Europa Południowo-
Wschodnia pobizantyńska (czasowo poza Europą pod rządami tureckimi), Europa naddunajska
historycznych Węgier i Habsburgów, oraz Europa Północno-Wschodnia. Ta w początkach opiera
56 Ch. Dawson we wstępie, jw., s. IX. 57 Gonzague de Reynold, La Formation de l’Europe, t. 1 i nast., Friburg en Suisse 1941 i nast., tom l, s. 55:
"L'Europe européenne, l'Europe originaire et originale, c'est l'Occident." 58 Arnold J. Toynbee, A Study of History, New York-London 1947 (wyd. jednotomowe w opracowaniu D.C.
Somervella). 59 Por. określenie Haleckiego, The Limits, s. .17: "Europe in the community of all the nations which, in the
favourable conditions of a continent small but full of variety, accepted and developed the heritage of Greco-Roman
civilisation, transformed and elevated by Christianity, thus giving to the free peoples outside the ancient Empire
access to the permanent values of the past. "
się o Polskę i Ruś Kijowską, a później stanowi obszar Rzeczypospolitej polsko-litewskiej60.
Jednocześnie z takim podziałem Europy na dwie części wprowadza nasz historyk pojęcie
Europy Środkowej, budzące w XX wieku niemało wątpliwości i nadużywane politycznie, ale
mimo wszystko użyteczne61. Obejmuje ona z jednej strony kraje niemieckie - to Europa
Środkowozachodnia (West Central Europe) - i narody na wschód od Niemiec - to z kolei Europa
Środkowowschodnia (East Central Europe)62. W zasadzie ta Europa Środkowowschodnia
obejmuje wszystkie państwa niepodległe w okresie międzywojennym między Skandynawią,
Niemcami i Italią na zachodzie i granicami Związku Radzieckiego na wschodzie. Nie jest to
obszar jednolity ani w sensie geograficznym, ani historycznym, mógłby na przykład stanowić
podstawy do dwóch lub trzech związków regionalno-federacyjnych. W oczach Haleckiego
kluczowa tak geograficznie, jak i historycznie jest pozycja Polski, ongiś, w dobie jagiellońskiej,
ośrodek federacji, przez krótki czas prawie że pokrywający się z całą Europą Środkowo-
wschodnią63. Trzy kraje bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia, w pełni przynależą w ujęciu
Haleckiego do Europy Środkowowschodniej. Przed Białorusią i Ukrainą widzi trzy jakby
możliwości: przynależność do Rosji, niezależność - a wtedy tworzyłyby Eastern Europe proper i
wreszcie historyczne więzi, dające obu krajom pełne podstawy do włączenia do Europy
Środkowowschodniej64.
Wydaje się naszemu autorowi, że podział Europy na cztery części, Zachodnią,
Środkowozachodnią, Środkowowschodnią i Wschodnią ma pewne zalety w zestawieniu z
60 O. Halecki, The Limits, s. 118 i nast. Co do Rosji, przywołuje Halecki rosyjską szkołę historyczną, podnoszącą
eurazjatycki charakter państwa-kontynentu. Reprezentuje ją zwłaszcza na emigracji Georg Vemadsky, A History of
Russia, New Haven, Yale University Press, t. 1 i nast.; por. Charles J. Halperin, Georg Vemadsky, Eurasianisme, the
Mongols and Russia, "Slavonic Review", 41, 1982, s. 477-493. Dziś, rzecz jasna, cała ta problematyka musi być
podjęta na nowo. 61 Por. wcześniej przypis 52; O. Halecki, The Limits, s. 125 i nast. Punktem wyjścia rozważań jest zwłaszcza głośna
książka F. Naumanna, Mitteleuropa (1915), wyznaczająca strefę państw centralnych pod auspicjami Niemiec. 62 O. Halecki, The Limits, s. 135. 63 Jw., s. 135-136: "Poland, the largest of the whole group and occupying a key position, both geographically and
historically." 64 Jw., s. 137: "It is, on the contrary, the Ukraine and Byelorussia should be free from Soviet Russia, these two
nations could be considered Eastern Europe proper, although their historical ties with East Central Europe would
favour their inclusion in that group."
podziałem na dwie części65.
Najistotniejszym punktem rozważań Oskara Haleckiego nad Europą jest jego pojmowanie
kultury europejskiej z jej naczelną ideą wolności, a ściślej biorąc swoistej. równowagi wolności i
autorytetu jako przeciwstawienia dla anarchii i nihilizmu66. Od początku tradycji europejskiej
występuje przekonanie, że wolność musi być zorganizowana, inaczej popadnie w anarchię.
Chrześcijaństwo przyniosło tu ideę godności ludzkiej. Dzisiaj równowaga wolności i autorytetu
zakłada poszanowanie demokratycznych, niepodległych krajów - także małych - ale zarazem ich
związek, federację ze skuteczną władzą zwierzchnią67.
Oskar Halecki, jeden z wybitnych przedstawicieli tego pokolenia historyków polskich, które
miało swój czas optymizmu niepodległościowego, a potem konfrontacji z katastrofą i totalitarną
barbarią, przedstawił w swej małej książce o Europie swe wieloletnie przemyślenia, dyskusje i
doświadczenia badawcze. Zamknął w jakiś sposób dorobek całego ruchu, który przed 1939
rokiem inspirował i organizował jego uniwersytecki kolega, Marceli Handelsman, z uporem two-
rzący podstawy do bliskiej współpracy historyków Europy Środkowowschodniej68. Przyszłe
badania pokażą bliżej uwarunkowania i cały kontekst niezbędny dla zrozumienia propozycji
Haleckiego, ukażą właściwe miejsce w historiografii tak polskiej, jak i zarazem europejskiej.
Bezpośredni wpływ wywierała działalność j powojenne prace Marcelego Handelsmana przede
wszystkim na gruncie anglosaskim i niemieckim69. Wolno mniemać, że rzecz o Europie z 1950
65 Jw., s. 138. 66 Jw., s. 185 i nast. Halecki powołuje się szczególnie na wielkiego historyka brytyjskiego i europejskiego, lorda J.E.
Actona (1834-1902), który przez lata przygotowywał History ot Liberty, nigdy nie napisaną. We współpracy z
Haleckim Bronisław Malinowski wydał w Nowym Jorku w 1944 roku książkę, Freedom. and Civilization, ukazując
nie rozłączny związek kultury i wolności 67 Jw., s. 187 i nast. 68 Trzeba, rzecz jasna, przyjrzeć się bliżej pozycji Haleckiego, jak i Handelsmana, w kontekście długiego sporu
polskich historyków o podstawowe orientacje, por. Andrzej Wierzbicki, Wschód-Zachód w koncepcjach dziejów
Polski. Warszawa 1984 (do czasów I wojny); A.F. Grabski, La place de la Pologne en Europe. Controverses
historiographiques XVIII-XX siécles, [w:] L'Europe Centrale. Réalité, mythes, enjeu XVIII-XX siécles, pod red. G.
Beauprêtre, Varsovie 1991, s. 291-297, ze wspomnieniem m.in. wściekłego ataku Władysława Gomułki przeciwko
książce Oskara Haleckiego (s. 296). 69 Por. tu znamienną wypowiedź Geoffreya Barraclougha, redaktora dzieła zbiorowego Eastern and Western Europe
in the Middle Ages, London 1970, we wstępie do opracowania (s. 14): "Those who call European civilization
'western', Oskar Halecki once wrote 'are inclined to decide in advance one of the most difficult and controversial
roku była szczególnie ważna wśród opublikowanych prac. Uzupełniał ją niejako wykład dziejów
Europy Środkowowschodniej, potraktowanej jako kresy - przedmurze cywilizacji zachodniej
(1953)70, a potem wykład tysiącletnich dziejów Europy od jej definitywnego powstania w wieku
X po wiek XX (1963)71. Mimo ciężkich doświadczeń i przeciwieństw nie opuszczał go głęboki
optymizm i w epilogu swej europejskiej historii pisał o drodze ku następnemu tysiącleciu przez
zjednoczoną Europę, wspólnotę atlantycką i chrześcijański humanizm.
Na razie zwyciężyła powszechnie koncepcja podwójnej Europy, Zachodu i Wschodu
słowiańsko-sowieckiego. Czeski historyk F. Dvornik, towarzysz amerykańskiej emigracji, wolał
questions of European history: Halecki was one of the first and leading proponents of the sort of revision at which
this book aimes, and it is where my book should wish to dedicate it to him as a tribute to his long efforts to make the
history of Eastern Europe better known in the West. No doubt, the contributors to this volume would differ from him
in a number of points of interpretation; but I hope nevertheless that it will serve the cause of better understanding
between the peoples of Eastern and Western Europe which - all politics apart - he has had so deeply at heart". W
Niemczech ukazało się tłumaczenie książki Haleckiego (Europa, Grenzen und Gliederung seiner Geschichte,
Darmstadt 1957) K. Zernack, Osteuropa. Eine Einführung in seine Geschichte. München 1977, s. 25, ocenia pracę
Haleckiego jako najpoważniejszą dotąd próbę pokazania miejsca tej części kontynentu na historyczno-geograficznej
mapie Europy, która wywarła też silny wpływ na powojenne ujęcia niemieckie. Prace Haleckiego omawia G. Rhode,
Drei Polnische Historiker - drei Personalichkeiten der Zeitgeschichte [Halecki, Kukiel, Kot], "Jahrbücher für
Geschichte Osteuropa", 24, 1976, s. 533 i nast. Por. w szczególności oceny w sprawie Europy Środkowowschodniej
jako regionu, rzecz najważniejsza w kręgach międzynarodowych (s. 536), mimo idealizacji unii jagiellońskiej tom
stanowi ein bemerkensweretr Diskussionsbeitrag, den man bei allen Fragen der Periodisierung und geographischen
Gliederung der europäischen Geschichte heranziehen muss. 70 O. Halecki, Borderlands of Western Civilization. A History of East Central Europe, New York 1952; w
niemieckim tłumaczeniu: Grenzraum des Abendlandes. Eine Geschichte Ostmitteleuropas, Salzburg 1956. Książka
składa się z siedmiu zasadniczych części: podstawa, tradycja średniowieczna, rozwój renesansowy (XV-XVI w.),
wschodnie skrzydło systemu równowagi sił (XVII-XVIII w.), nacjonalizm wobec imperializmu (XIX w.),
dwadzieścia lat wolności (z osobnym podrozdziałem o Ukraińcach i Białorusinach w Związku Radzieckim), II
wojna światowa i jej skutki (pokój stalinowski). 71 O. Halecki, The Millenium ot Europe, Univ. of Notre Dame Press, 1963; tłumaczenie niemieckie: Das
Europaische Jahrtausend, Salzburg 1966; syntezę swą ujął autor w pięciu częściach: ostateczne ukształtowanie się
Europy w X wieku, chrześcijańska Wspólnota (Commonwealth), Wielkie Przejście od Republiki Chrześcijańskiej do
Wielkiej, szczyt i upadek znaczenia Europy na świecie. Do problematyki Europy Środkowowschodniej nawiązał
Halecki jeszcze w ostatnich latach swego życia w książce wydanej już pośmiertnie: Jadwiga ot Anjou and the rise of
East Central Europe, w opracowaniu T. Gromady, New York. Polish Institute of Arts and Sciences of America
Book. 1991.
też pisać syntezy Europy słowiańskiej, a nie Europy Środkowowschodniej72. Idea tej ostatniej z
wielkim trudem torowała sobie powoli drogę.
V
Istnieje potrzeba podsumowania poważnego dorobku historiografii amerykańskiej, po 1945
roku uprawianej tam przez licznych przedstawicieli krajów Europy Środkowowschodniej. To w
tym właśnie gronie sprawa historii tej części kontynentu znalazła szczególne zrozumienie. Wolno
też potraktować ten wysiłek jako w niemałej części kontynuację nurtów zarysowanych tak
wyraźnie w naszych krajach przed 1939 rokiem.
Najpoważniejsza stała się próba przystępnej w założeniu dla studentów i szerszej
publiczności historii Europy Środkowowschodniej w jedenastu tomach73. Otwierał ją
opublikowany w 1974 roku tom Piotra Wandycza poświęcony ziemiom podzielonej Polski74. Tu
dotknę pięciu tomów dotąd opublikowanych, pozostałe mają się ukazać w najbliższych latach.
Redaktorzy główni, Peter F. Sugar i Donald W. Treadgold, profesorowie uniwersytetu stanu
Washington w Seatle, przyjęli dla swej serii granice Europy Środkowowschodniej jako obszaru
między granicą językową niemiecko-włoską a granicami Rosji czy ZSRR75. Granice
potraktowano jako zmienne, w związku z czym ludy takie, jak Finowie, Estończycy, Łotysze,
Litwini, Białorusini czy Ukraińcy postanowiono potraktować bardziej powierzchownie i
72 Francis Dvornik, ksiądz katolicki z Moraw, profesor w Pradze, a po wojnie w Stanach Zjednoczonych. W
opublikowanej w 1949 roku książce, The Making of Central and Eastern. Europe, London, The Polish Research
Center, mówi o procesach tworzenia się w X i XI w. Europy Środkowej i Wschodniej, z żalem, że nie udało się
Wtedy utworzyć silnego organizmu w pełni środkowoeuropejskiego między Niemcami i Rusią. Później dał w dwóch
tomach syntezę historii Słowian: The Slavs, Their Early History and Civilization. Boston 1956, oraz The Slavs in
European History and Civilization. Rutgers University Press, New Brunswick-New Jersey 1962; całość zebrana i
opracowana w jednym tomie. 73 A History of East Central Europe, University or Washington Press, Seattle and London. Pod redakcją Petera F.
Sugara i Donalda W. Treadgolda 74 Piotr S. Wandycz, The Lands of Partitioned Poland 1795-1918, Colorado Boulder 1974. 75 Krótki, jednobrzmiący tekst podpisany przez obu redaktorów jako przedmowa do każdego z publikowanych
tomów.
wyrywkowo, tylko w czasie niezależności od Moskwy czy Petersburga. Systematycznie i głębiej
mieli być natomiast przedstawieni Polacy, Czecho-Słowacy; Węgrzy, Rumunii, ludy Jugosławii,
Albańczycy, Bułgarzy j Grecy. Wyraźne przesunięcie punktu ciężkości Europy
Środkowowschodniej na południe wyraziło się między innymi w charakterystycznym przyjęciu
linii Dunaju-Sawy jako podstawy do konstrukcji dzieła: trzy tomy miały objąć obszary na
południe od tej linii, trzy ziemie na północ i cztery oba tak wydzielone tereny. Widać tu
perspektywę i opcję węgierską, w której przede wszystkim Węgry stanowią jakby oś Europy
Środkowowschodniej76.
Każdy autor (czy autorzy) tomu w tak określonych ramach podejmował decyzje, często
wcale niełatwe i kontrowersyjne. Tak na przykład Piotr Wandycz skupił się konkretnie na
Polakach, traktując inne ludy przedrozbiorowej Rzeczypospolitej tylko w perspektywie
ich związków z Polakami77. Rotschild w obrazie Europy Środkowowschodniej między obiema
wojnami traktuje kraje bałtyckie, niepodległe wtedy jako peryferie obszaru78. Grecję uważa za
kraj śródziemnomorski i opuszcza zupełnie wbrew założeniom serii.
Europa Południowo-Wschodnia ujęta została w dwóch tomach: jeden obejmuje czasy
rządów tureckich (1354-1809), następny ustanowienie nowych państw bałkańskich (1809-1918).
P. Sugar w tomie tureckim rozróżnia obszary stanowiące rdzeń panowania tureckiego na
Bałkanach, osobno zaś przedstawia trzy państwa wasalne: Mołdawię i Wołoszczyznę,
Siedmiogród, Dubrownik79. Charles Jelavich i Barbara Jelavich skupiają uwagę na siedmiu
narodach: Albańczykach, Bułgarach, Chorwatach, Grekach, Rumunach, Serbach i Słoweńcach80.
Robert A. Kann i Zdenek David stanęli przed niełatwym zadaniem wyodrębnienia ludów
wschodnich połaci ziem habsburskich w latach 1526-1918 i zdecydowali się osobne rozdziały
poświęcić Chorwatom, Czechom, Madziarom, Serbom, Słowakom i Słoweńcom, chociaż ani
Czesi, ani Słoweńcy nie mieszkali na wschodzie państwa81. Polacy w ogóle tu "nie występują" -
są w tomie Wandycza i będą w tomie Andrzeja Kamińskiego o wspólnocie polsko-litewskiej - a o
76 Taką perspektywę ma też m.in. Leslie C. Tihany, A History of Middle Europe from the Earliest Times to the Age of
the World Wars, New Brunswick, NJ. 1976. 77 P. Wandycz, jw., s. XI. 78 Joseph Rotschild, East Central Europe between the Two World Wars, Washington 1947 (t. IX serii). 79 Peter F. Sugar, Southeastem Europe under Ottoman Rule, 1354-1804. 1977 (t. V serii). 80 Charles and Barbara Jelavich, The Establishment of the Balkan National States 1804-1920. 1977 (t. VIII serii). 81 Robert A. Kann, Zdenek V. David, The Peoples of the Eastern Habsburg Lands 1526-1918, 1984 (t. VI serii).
Rusinach (nie piszą o Ukraińcach) wspominają tylko pisząc o Zakarpaciu i w Bukowinie
(podobnie o Rumunach, tylko pisząc o Bukowinie).
Każdy z tomów wymagałby osobnej oceny. Obok historii politycznej dość wyraźnie rysuje
się strona społeczno-gospodarcza, kultura przedstawiona jest raczej tradycyjnie w osobnym
rozdziale końcowym. Esej bibliograficzny daje ocenę literatury naukowej. Pożyteczność wy-
dawnictwa w języku angielskim, tak dziś ważnym w całym świecie, nie może ulegać
wątpliwości.
Nie czekając na zakończenie całej serii, Piotr Wandycz zdecydował się ostatnio na
publikację zwięzłej, jednotomowej historii Europy Środkowowschodniej pod wymownym
tytułem: Cena wolności82. Nieprzypadkowo też książka dedykowana jest między innymi pamięci
Oskara Haleckiego, dla którego wolność stanowiła jak pamiętamy - fundamentalną wartość
europejską. Europa w ujęciu Wandycza ogranicza się do trzech krajów: Polski, Węgier i
Czechosłowacji, z uwzględnieniem rzecz jasna ich historycznych granic. Przyjmując zasadność
określenia Europy Środkowowschodniej dla całości obszaru między Bałtykiem, Adriatykiem,
Morzem Egejskim i Czarnym, wybrany przez siebie teren uważa za właściwy "rdzeń" tak
nazwanej części naszego kontynentu. Przypomina ogromne znaczenie geopolityczne obszaru, na
którym wybuchły dwie wojny światowe, obszaru, którego posiadanie ma kluczowe znaczenie dla
dominacji w skali światowej (według angielskiego geopolityka H. Mackindera). Szerokie
wykorzystanie najnowszej, wielojęzycznej historiografii daje syntezie Wandycza własną,
szczególną wartość. Średniowiecze potraktowane jest skrótowo, wieki XIX i XX zajmują
połowę opracowania aż po ostatnią walkę o wyzwolenie spod jarzma komunistycznej dyktatury.
VI
Odrębnym zadaniem badawczym, dziś już wymagającym poważnych prac i maksymalnie
obiektywnej, wyraźnej oceny, jest sprawa traktowania całej problematyki Europy
82Piotr S. Wandycz, The Price of Freedom. A History of East Central Europe from the Middle Ages to the Present,
London and New York 1992. Książka dedykowana In memoriam Oscar Halecki and Hugh Seton-Watson;
tłumaczenie polskie w druku w wydawnictwie "Znak" w Krakowie.
Środkowowschodniej w krajach regionu pod władzą komunistyczną od 1945 roku. Historia miała
tu ogromne znaczenie, wręcz kluczowe, zwłaszcza cała historia najnowsza i dotycząca w ogóle
stosunków Rosji z innymi krajami. Wersja oficjalna i propagowana, to dobrowolne jednoczenie
się państw w braterską wspólnotę socjalistyczną wokół Moskwy jako ostatni etap długiego
procesu historycznego83. Jakoś wspólnota środkowowschodnia nie mogła tu mieć swego miejsca,
tym bardziej że łatwo kojarzono ją sobie z pojęciem "kordonu sanitarnego" wobec sowieckiej
Rosji po 1917 roku. Klasyczna, imperialna zasada divide et impera nakazywała maksymalne
izolowanie krajów i podtrzymywanie antagonizmów pod płaszczem oficjalnej przyjaźni i
braterstwa. Stąd wynikała zasada odpowiedniego ustawiania historii każdego kraju, ważna jako
instrument polityczny tak centrali moskiewskiej, jak i poszczególnych central krajowych. Inna
rzecz, jak taki system funkcjonował w praktyce i jakim ulegał przemianom w kolejnych
dziesięcioleciach? Siła i zasięg oporów historyków na różnych szczeblach nauki i popularyzacji-
edukacji miały tu oczywiście kolosalne znaczenie. Trzeba się też liczyć z ogromem różnego
rodzaju stosunków tak w skali międzynarodowej, jak regionalnej, wręcz środowiskowej84.
Szczególne znaczenie miały osoby i środowiska zachowujące duży stopień niezależności i
dobry warsztat naukowy, osoby i środowiska zdolne do samodzielnego myślenia i analizy
dokonujących się zmian - bez presji zewnętrznej, ale i bez zamykania się w skorupie własnych
przekonań i wyłącznie obrażania się na realną rzeczywistość. Ważne tu były dla niektórych
krajów środowiska emigracji intelektualnej, czynne i otwarte na przemiany w świecie i własnym
kraju. Można zaryzykować twierdzenie, że w takich kręgach rodziła się powoli solidarność
wobec wspólnego zagrożenia i zrozumienie wagi porozumienia, zwłaszcza porozumienia małych
i średnich narodów. W Europie Środkowowschodniej ten typ refleksji musiał w założeniu pro-
wadzić do głębokiej rewizji postaw w stosunku do sąsiadów, do utartych stereotypów, do
wszelkich form etnocentryzmu i zaczepnego nacjonalizmu. Ludzie i środowiska tak myślące
nawiązywać mogły do bardzo różnych inspiracji ideowych i historycznych. Dla chrześcijan
83 Znakomitym przykładem takiej sowiecko-rosyjskiej lekcji historii może być znana w świecie, tłumaczona na
wiele języków synteza francuskiego badacza, Rogera Portala, Les Slaves. Peuples et nations, Paris 1965, wydana w
prestiżowej kolekcji Destins du Monde, ukazującej się pod redakcją L. Febrre i F. Braudela(z pewnością
nieświadomych takiego charakteru syntezy). Alexandre Bourmeyster, Le discours russe et soviétique sur l'Europe
Centrale, [w:] L'Europe du milieu, pod red. M. Masłowskiego, Presses universitaires de Nancy 1991. s. 37-47. 84 Istnieje tu m.in. pilna potrzeba gromadzenia relacji i świadectw prywatnych różnego rodzaju, jako niezbędnego
uzupełnienia dokumentacji zawsze jakoś manipulowanej w systemie totalitarnym, czy np. dokumentacji policyjnej.
szczególnie ważny był tu duch ekumeniczny, na przykład u katolików tak namacalnie widoczny
w dziele Jana XXIII i II soborze watykańskim.
Szczególnie ciekawym przykładem jest twórczość intelektualna węgierskiego polityka,
politologa i filozofa zarazem, Istvána Bibó (1911-1979)85. Wyrażała się ona w ostrej krytyce
postępowania Węgrów od przeszło stulecia, w podważeniu tradycyjnej "filozofii" dziejów kraju.
Rozwiązań nowych szuka Bibó w ustanowieniu nowych stosunków między państwami regionu,
zwłaszcza Węgrami, Czechami i Polską; widzi wyraźną wspólnotę losów historycznych tych
trzech małych krajów Europy Środkowowschodniej. Koniecznością są zarazem nowe formy
politycznego i psychologicznego współżycia europejskiego, w które włączyć trzeba będzie także
Niemcy i Związek Radziecki - Rosję, w Czechach nieco podobną rolę spełniał, jak się wydaje
Jan Patočka86, odnawiając w nowych warunkach starą refleksję nad miejscem swojego kraju w
Europie. W Polsce można by wymienić wiele osób i środowisk, ale szczególną pozycję ma tu,
oczywiście, Kultura Paryska z Jerzym Giedroyciem na czele, z niezwykłą wytrwałością i siłą
perswazji mówiąca od 1945 roku o pierwszoplanowym zadaniu porozumienia się ze wszystkimi
sąsiadami87, a w kraju środowiska skupione przy Tygodniku Powszechnym, kierowanym od 1945
roku przez Jerzego Turowicza, gdzie postulat otwartości wobec innych wynika z głębokiej,
bardzo nowoczesnej formy humanizmu chrześcijańskiego i zarazem najlepszych tradycji
otwartego humanizmu polskiego88.
85 I. Bibó. Misére des petits Etats de l'Europe de l'Est. Paris 1986 (zbiór studiów pisanych w różnych okresach). 86 J, Patočka, L 'idée de l'Europe en Bohéme, Grénoble 1991 (cztery teksty z lat 1938-1975); Dobre wprowadzenie
w złożoną problematykę stosunku Czechów do Europy Środkowej: Eugéne Faucher, Les Tchéques et l'idée du
l'Europe Centrale du milieu. red. M. Masłowski, s. 69-81. W latach siedemdziesiątych miałem możność odbycia w
Pradze długiej rozmowy z Patočką w jego domu. Mówił m.in. dużo o konieczności zupełnej zmiany stosunku
Czechów do Polaków i nawiązania między nami bliskiej współpracy. Uważał. że pod tym względem zachodzi.
mimo wszystkich trudności (lata 1919, 1939, 1968), zmiana na lepsze, i obecnie Czesi lepiej po prostu doceniają i
rozumieją postawę i pozycję Polski (tej niekomunistycznej rzecz jasna). Krytyka polityki Benesza stale powracała w
tej rozmowie. 87 Istnieje pilna konieczność gromadzenia relacji i opracowania polskiej i międzynarodowej roli Kultury, dziś już
niełatwej w gruncie rzeczy do udokumentowania; Wprowadzenie w temat: Andrzej Mietkowski, Sąsiedzi i Europa,
[w:] Kultura i jej krąg 1946-1986. Katalog wystawy Czterdziestolecia Instytutu Literackiego Biblioteka Polska, Paryż
11 XII 1986 10 I 1987. Paris 1988, s. 95-105. 88 Tu także zgromadzenie relacji i opracowanie m.in. w aspekcie stosunków z sąsiadami. z ludźmi różnych wyznań i
narodowości, międzynarodowej pozycji i roli Tygodnika jest bardzo pilnym zadaniem.
W bardzo złożonym obrazie historiografii krajów komunistycznych, gdzie tradycjonalizm
sąsiadował często z oficjalną ideologią i jedyną metodą nauczania, szczególnie ważne były nurty
szukające bezpośrednich związków z nauką zachodnią. Dla. Polaków czy Węgrów, nieco bardziej
od innych swobodnych, były to przede wszystkim związki z przodującą w świecie nauki
historycznej połowy XX wieku „szkołą francuską”, zwłaszcza „nową historią” grupy Annales89
Nowa historia koncentrująca całą uwagę na człowieku badanym wieloaspektowo, przy
współdziałaniu wielu dyscyplin naukowych, zawsze w szerokim kontekście i długim ciągu
czasowym, siłą rzeczy prowadziła na każdym kroku do porównań, do wychodzenia poza
opłotkami małego regionu czy kraju, tym samym zaś i do lepszego zrozumienia własnej
przeszłości i własnej kultury. Na tym tle powoli zaczęła się pojawiać w języku historyków,
zwłaszcza w Polsce i na Węgrzech, terminologia Europy Środkowowschodniej, a Europa
Południowo-Wschodnia stała się przedmiotem interdyscyplinarnych badań porównawczych.
Mediewiści w szeroko pojętych badaniach pogłębili poważnie znajomość świata
wczesnosłowiańskiego i genezy państw w części wschodniej Europy, dla pierwszych stuleci
pokazano wielorakie więzy gospodarcze, ustrojowe czy kulturalne z Zachodem, a na wschodzie z
Bizancjum90. Także i historycy czasów najnowszych zaczęli używać określenia Europa
Środkowowschodnia w odniesieniu do swoich czasów91.
89 Por. dane zebrane przez Krzysztofa Pomiana. Impact of the Annales School in Eastern Europe. "Review", I, 3-4,
1978, s. 101-118. W 1976 roku prenumerata Annales w Polsce: 28 egzemplarzy, na Węgrzech 23,. w Czechosłowacji
9. Na 1434 wyjazdy zagraniczne polskich historyków aż 440 wypadło na Francję, 335 na Związek Radziecki, 191 na
NRD. 90 Chodzi m.in. o tak monumentalne wydawnictwa jak Słownik starożytności słowiańskich. nad którym zaczęła prace
komisja w Federacji Towarzystw Historycznych Europy Wschodniej pod kierunkiem F. Bujaka, a dalej prace
K. Tymienieckiego. H. Łowmiańskiego. G. Labudy. A. Gieysztora i wielu innych. Także i mediewistyka węgierska
może się wykazać dużym dorobkiem o szerszym znaczeniu. 91 Oto przykładowo kilka tytułów z lat siedemdziesiątych: Dyktatury w Europie Środkowo-Wschodniej 1918-1939.
Konferencja naukowa w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk 23 grudnia 1971; W. Balcerek. Powstanie państw
narodowych w Europie Środkowej, Warszawa 1974; Janusz Zamowski. East Central European Societies 1918-1939,
the Polish Example, [w:] Poland at the 14th International Congress of Historical Sciences in San Francisco. Wrocław
1975. s. 241-255; Jerzy Chlebowczyk. Procesy narodowościowe we wschodniej Europie Środkowej w dobie
kapitalizmu (od schyłku XVIII do początków XX wieku), Warszawa 1975; Jerzy Tomaszewski. Kwestia narodowa w
Europie Środkowo-Wschodniej przed I wojną światową, "Przegląd Historyczny', R. 67, z. 1. 1976, s. 109-114. Widać
tu pewne wahania między używanymi określeniami, chociaż "opcja środkowowschodnia" zdaje się wyraźnie
przeważać; Polska księga na kongres w Bukareszcie w 1980 roku. pod red. S. Byliny, La Pologne au XV Congrés
Historia gospodarcza intensywnie uprawiana, w sposób oczywisty prowadziła do wniosku o
niewyjaśnianości zjawisk gospodarczych w ramach historii jednego kraju92. Szeroko prowadzone
prace Mariana Małowista i jego uczniów, o inspiracji Marksowskiej łączonej ze współczesną
historiografią zachodnią, prowadziły do wyodrębnienia na mapie gospodarczej Europy regionów
środkowowschodnich i wschodnich, zwłaszcza od XIII do XVII stulecia93. Czynnikiem za-
sadniczym był stały, zwłaszcza od XIII wieku, rozwój społeczno-gospodarczy właśnie Europy
Środkowowschodniej, przerwany dopiero w ciągu XVI wieku i, dla Polski zwłaszcza, pierwszej
połowy XVII wieku. Podziały przeprowadzone przez Małowista przecinały granice polityczne,
etniczne czy kulturalne w oczach tej szkoły myślenia uznane za drugorzędne w stosunku do
węzłów gospodarczych. Wyróżniał strefę bałtycką aż po Nowogród, dalej środkową, nizinną z
Wielkopolską, Mazowszem, Litwą i dużą częścią Rusi (rolnictwo i produkty leśne), górską dla
Czech i Karpat (różne metale, sól), zachodniobałkańską, kwitnącą w XIV wieku i pierwszej
połowie XV wieku, wreszcie czarnomorską. Zacofanie czy opóźnienie Wschodu do Zachodu
stanowiły zasadniczy dylemat Małowista i jego szkoły. Dla uzyskania jeszcze lepszej
perspektywy podjął też nasz historyk rozległe badania nad rynkami afrykańskimi, azjatyckimi i
latynoamerykańskimi.
W dużym stopniu, jak się wydaje, do tez Małowista nawiązał amerykański historyk J.
Wallerstein, prowokując wielką dyskusję światową wokół początków światowego systemu
ekonomicznego94. Datował je na wieki XVI-XVII, wyróżniając centrum (core states - Anglia,
Niderlandy, Francja), semiperyferie (m.in. Hiszpania, Portugalia i Wenecja) i wreszcie peryferie,
International des Sciences Historiques Bucarest, Wrocław 1980. ma też bardzo znamienny podtytuł: Etudes sur
l’histoire de la culture de l'Europe Centrale-Orientale. 92 W. Kula. Teoria ekonomiczna ustroju feudalnego, Warszawa 1983, s. 149. 93 M. Małowist, Podziały gospodarcze i polityczne w Europie w średniowieczu i w dobie wczesnej nowożytnej,
"Przegląd Historyczny", R. 82, 1991, s. 233-244, wraz z zestawem prac autora; Igor Kąkolewski, Krzysztof Olendzki,
Strefa południka 20: Mit czy rzeczywistość?. Wokół problematyki badań porównawczych Mariana Małowista nad
historią Europy Środkowo-Wschodniej, "Przegląd Historyczny", R. 81, 'l. 1-2, 1990, s. 301-311. Por. też zbiór prac pt.
East Central Europe in Transition from XVth to XVIIth Century, pod red. A.Mączaka, H. Samsonowicza, P. Burke’a,
Cambridge 1985. 94 I. Wallerstein, The Modern World-System; I-II, New York 1978-1980; por. Krytyczne uwagi tegoż do pojęcia
Europy Srodkowej (w sensie Czechosłowacji, Węgier i Polski): La recomposition perpétuelle des frontiéres
culturelles percues: l'Europe Centrale à l'aune d'aujourd'hui, [w:] L'Europe Centrale. Réalité, Mythes, Enjeu XVIII-
XX siécles, pod red. G. Beauprêtre'a, Varsovie, Centre de Civilisation Française 1991, s. 61-65.
do których zaliczył obie Ameryki i kraje Europy Środkowowschodniej (praca pańszczyźniana i
dostarczanie surowców do centrum). Rosję zaliczył Wallerstein do regionów nie włączonych w
światowy obieg, wraz z ekspansją syberyjską zaczęła ona stanowić coś w rodzaju własnej
ekonomii światowej. Małowist m.in. wysunął szereg zastrzeżeń wobec zbyt prostej koncepcji
uczonego amerykańskiego, ale postawiła ona na swój sposób bardzo ostro problem miejsca
Europy Środkowowschodniej już nie tylko w Europie, ale i w gospodarce świata95.
Jerzy Kłoczowski podjął próbę spojrzenia na Europę słowiańską, pojętą wyłącznie
geograficznie, przede wszystkim w perspektywie kulturowej96. Wyodrębnił na tak ważnym
obszarze trzy rejony, Europy Środkowowschodniej, Południowo-Wschodniej i ziemie dawnej
Rusi Kijowskiej. Zasadnicze znaczenie miały tu procesy pogłębionej okcydentalizacji z jednej
strony, a bizantyzacji z drugiej. Wieki XIII-XV/XVI decydujące dla tych procesów i o
długotrwałych skutkach na wielu odcinkach, były zarazem okresem wytwarzania się podstaw
kultur narodowych już na nowym gruncie przynależności do świata chrześcijańskiego. Istotne
było ukazanie wieloaspektowości procesów rozwojowych i ich dynamiki. W kręgu bizantyńsko-
słowiańskim bardzo wyraźnie zarysowuje się w ciągu wieków XV i XVI odrębna droga Rosji
moskiewskiej i ziem ruskich przynależnych do Wielkiego Księstwa Litewskiego i Polski. Na tych
ostatnich spotkanie kulturalne świata bizantyńskiego i łacińskiego przygotowuje wytworzenie się
odrębnych narodów ukraińskiego i białoruskiego. Traktowanie Europy Środkowowschodniej
wyłącznie w perspektywie zachodniej zawodzi w szczególności z polskiego punktu widzenia i
Rzeczypospolitej wielu narodów; tam spotkanie obu kultur miało ogromne znaczenie.
Badania nad społecznościami chrześcijańskimi zdają się prowadzić do szczególnie ważnych
wniosków, także dla prób wyznaczania wielkich regionów kulturalnych Europy. Europa
Środkowowschodnia zaczyna tu zajmować miejsce coraz wyraźniejsze w różnych okresach.
Aktualnie realizowana wielka, kilkunastotomowa historia chrześcijaństwa przynosi tu pierwszą
95 Por. m.in. uwagi Małowista, Podziały gospodarcze i polityczne w Europie. 96 Jerzy Kłoczowski, Europa słowiańska w XIV-XV wieku, Warszawa 1984; wcześniej ukazał się krótki artykuł
francuski, Le développement de la civilisation en Europe Centrale et Orientale au XIV et XV siécles, [w:] Questiones
Medii Aevi, l, Varsovie 1977, s. 11-138. Kilkanaście lat przeciąga się druk tomu w kolekcji Peuples et Civilisations,
Pańs, PUF, poświęconego XIV/XV wiekowi w którym ma się ukazać ponoć w 1994 roku moje opracowanie
ostatecznie pt. L'essor de l'Europe de Centre-Est et transformations en Europe Orientale aux XIV-XV siécles (pod
redakcją ostatecznie J. Favier); por. także dwa moje referaty na sympozjach międzydyscyplinarnych w Warszawie,
[w:] Sztuka i ideologia XIV wieku, pod red. P. Skubiszewskiego. Warszawa 1978, s. 17-53.
propozycję ujęć, w bardzo wielu punktach domagającą się zresztą jeszcze dalszych badań i
dyskusji97.
Spośród szeregu inicjatyw lat osiemdziesiątych najbardziej dojrzałą propozycję ujęcia całej
historii Europy Środkowowschodniej przyniosła niewielka rozmiarami, ale zwarta j niezwykle
inspirująca synteza pióra historyka węgierskiego Jenó Szűcsa98. Szűcs dedykuje swą książkę
Istvanowi Bibó, przyjmując, że to on właśnie stał się źródłem inspiracji do ambitnego ujęcia
historii Węgier, Czech j Polski w perspektywie struktur długiego trwania. Ferdynand Braudel we
wstępie do paryskiego wydania pisze z wielkim uznaniem o całej metodzie zastosowanej w
książce, która prowokuje, wzywa do dyskusji i zarazem refleksji99. Dla Braudela Europa
Środkowowschodnia Szűcsa stwarza solidne ramy: widać jak ciąży ona raz ku zachodowi, raz ku
wschodowi europejskiemu, jak krzyżują się w niej wpływy i jak trudno przychodzi jej własna,
niezależna egzystencja.
Głęboka, sięgająca podstawowych struktur i kultur społecznych od XIII do XV wieku
okcydentalizacja miała decydujące znaczenie dla uformowania Czech, Węgier i Polski; wszystkie
późniejsze zmiany nie zdołały tych podstaw naruszyć. Model zachodni, uformowany ostatecznie
w wielkiej epoce wzrostu od XI do XIII wieku to przede wszystkim małe, samorządne
społeczności z ich prawami-wolnościami, dalej wzorzec stosunku senior-wasal łączącego honor i
wierność, poczucie ludzkiej godności (z tego czasu, a nie ze starożytności), umowa jako zasada
regulująca międzyludzkie stosunki, teologia polityczna przyjmująca, że Bóg działa przez lud,
społeczność (mediante populo). Wytworzenie się społeczeństwa obywatelskiego (civilis societas)
było szczególnym przejawem tych niezwykle ważkich przemian. Zdaniem Braudela to co pisze
Szűcs o społeczeństwach zachodnich winno zmusić historyków tych krajów do refleksji i
ponownych sformułowań odbiegających od utartej praktyki.
97 Histoire du Christianisme des origines à nos jours, pod red, J.M Mayeur, Ch. Pietri (i po jego śmierci L. Pietri), A
Vauchez, M. Vénard, Paris, Desclés, od 1990 r. Całość zakrojona na 14 tomów. W szeregu tomach osobne rozdziały
poświęcone Europie Środkowowschodniej, w wiekach średnich także Północnej, pióra Jerzego Kłoczowskiego. Do
początków 1994 r. ukazały się tomy 4, 5, 6, 8, 12, pozostałe w druku bądź w przygotowaniu. Jednocześnie ukazuje
się tłumaczenie niemieckie, Die Geschichte des Christentums, w wyd. Herdera. W przygotowaniu tłumaczenie
włoskie, a być może i polskie (Wydawnictwo J. Krupski) 98 Jenó Szűcs, Les trois Europes, Paris 1985. Polskie tłumaczenie Jana Marii Kłoczowskiego gotowe do druku w
Instytucie Europy Środkowo-Wschodniej w Lublinie. 99 Jw., s. 8.
W samej Europie Środkowowschodniej okcydentalizacja, stosunkowo szybka recepcja form
długo wypracowywanych miała siłę ograniczania, stwarzała region jakoś odrębny od kręgu
zachodniego. Deformacja modelu miała, w dłuższej perspektywie, swe doniosłe skutki. Osobny
rozdział poświęca kryzysom Europy Środkowowschodniej XVI-XVIII i XIX wieku w kontekście
sąsiadów Rosji, Prus, Habsburgów i zarazem z próbą pokazania odmienności rozwiązań i sytuacji
węgierskich, polskich i czeskich. W końcowych uwagach związanych ze współczesnością mówi
przede wszystkim o wzorcu oddolnie budowanej demokracji i rewolucji godności ludzkiej, tego
niezbędnego warunku każdej demokracji. W tym sensie nawrót do źródeł, do możliwości
leżących w dynamicznym modelu zachodnim, wydaje się koniecznością jak najbardziej zgodną z
wielką tradycją Środkowowschodniej Europy.
VII
W 1989 roku niepodległość Polski, Czechosłowacji i Węgier, następnie i innych krajów,
postawiła także przed historykami nowe zadania i wezwania. W zajmującym nas tu zakresie
powstaje pytanie, jak odbiła się nowa sytuacja na polu międzynarodowej współpracy historyków
regionu i na polu traktowania własnych dziejów narodowych w szerszych ramach Europy
Środkowowschodniej i Europy tout court. Opracowania publikowane w obecnej serii próbują
odpowiedzieć na to pytanie dla niektórych krajów100. Dobra informacja wzajemna, teoretycznie
tak łatwa przy dzisiejszych środkach technicznych, jest sprawą podstawową, chociaż w
rzeczywistości stan rzeczy do dnia dzisiejszego nie wygląda zadowalająco i to z różnych
powodów.
W intelektualnych kręgach opozycji politycznej na długo przed 1989 rokiem istniało
zrozumienie dla wzajemnych związków w skali Europy opanowanej przez system
komunistyczny, trzeba by poświęcić temu tylko zagadnieniu osobne opracowanie chociażby
dotyczące historii. Symbolicznej wymowy nabiera duża, międzynarodowa i wielodyscyplinarna
100 Sam fakt, że sięgnęliśmy do organu historyków i tłumaczymy drukowane tam teksty dla przybliżenia czytelnikom
w języku polskim istniejącej sytuacji, ma swoją wymowę. Daleko nam jeszcze do dobrej współpracy i wymiany
informacji nawet w świecie historyków.
sesja z końca pamiętnego czerwca 1989 roku w Tyńcu i Krakowie poświęcona właśnie
przeszłości i przede wszystkim teraźniejszości Europy Środkowowschodniej. Udział Czechów,
Słowaków, Węgrów był w niej szczególnie wyraźny101.
Niech mi wolno będzie w dalszym ciągu ograniczyć się tylko do jednego, lubelskiego, jeśli
można tak powiedzieć, odcinka tych wzajemnych stosunków i osiągnięć, jakie zarysowały się tu
w ostatnich latach. Trzy bliskie sobie w rzeczywistości inicjatywy dobrze przygotowały grunt do
nowej od 1989 roku sytuacji. W czynnym od 1955/56 roku środowisku' Instytutu Geografii
Historycznej Kościoła w Polsce na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim wyspecjalizowany
zespół pracował nad atlasem historycznym chrześcijaństwa w Polsce i Rzeczypospolitej wielu
narodów, od początku kładąc bardzo duży nacisk na szeroki, europejski kontekst
przedstawionych zjawisk102. Czynny udział w pracach Międzynarodowej Komisji Historii
Porównawczej Kościołów miał tu istotne znaczenie103. Wciągano do bliskiej współpracy między
innymi kolegów czeskich i węgierskich, perspektywa badań porównawczych w skali tych trzech
zwłaszcza krajów rysowała się coraz bardziej jako oczywista konieczność104. Pod koniec lat
101 Referat zagajający całą konferencje; (w języku francuskim) w Tyńcu: Jerzy Kłoczowski, Nasza Europa
Środkowo-Wschodnia, "Znak", 416, Kraków 1990, s. 9-20. 102 Kierownictwo Instytutu od początku leżało w rękach J. Kłoczowskiego, program prac formułuje J. Kłoczowski,
Rozwój i problematyka badan nad geografią historyczną Kościoła katolickiego, Roczniki Humanistyczne, 11, z. 2,
Lublin 1962, s. 5-93. Aktualny program prac nad atlasem historii społeczno-religijnej Europy Środkowo-Wschodniej
w aktach kongresu rzymskiego z 1990 roku, w druku. 103 Polska Komisja CIHEC (Commission Internationale d'Histoire Ecclésiastique Comparée) pod przewodnictwem J.
Kłoczowskiego powołana została przy Komitecie Nauk Historycznych w 1968 roku W 1970 r. na kongresie
światowym historyków w Moskwie przyjęto ją oficjalnie do CIHEC. W 1971 roku z inicjatywy polskiej odbyło się
ważne kolokwium międzynarodowe: Colloque de Varsovie 27-29 Octobre 1971 sur la carrographie et l'histoire
socio-religieuse de l'Europe jusqu'à la fin du XVII siécle, [w:] "Miscelanea Historiae Ecclesiasticae", V, Louvain
1974. W 1978 roku polska komisja zorganizowała kongres CIHEC z udziałem kilkuset uczonych z całego świata,
materiały w trzech tomach: "Miscelanea Historiae Ecclesiasticae", VI, section I i II, oraz IX, Warszawa-Wrocław-
Louvain-Bruxelles 1984-1987 (nie doszło tylko do wydania materiałów sekcji średniowiecznej, perypetie
wydawnicze stanowią wymowną ilustracje; stanu rzeczy wówczas w kraju!). 104 M.in. na światowym kongresie historyków w Bukareszcie w sierpniu 1980 roku J. Kłoczowski zagajał i
przewodniczył obradom sekcji CIHEC poświęconej tematowi: L 'Europe de l'Est (w rzeczywistości de Centre-Est,
de Sud-Est et de l'Est), carrefour des civilisations religieuses (1500-1650), por. "Miscelanea Historiae
Ecc1esiasticae", VII, Bruxelles-Louvain 1985, s. 101 i nast. We wrześniu 1996 roku w Lublinie odbyć się ma
Kongres CIHEC na temat: Chrześcijaństwo Europy Środkowowschodniej między Wschodem i Zachodem.
osiemdziesiątych rozszerzono program atlasu na całość Europy Środkowowschodniej i zarazem
na całość społeczności religijnych na tym obszarze od czasów pierwszych chrystianizacji po
dzień dzisiejszy. Istotnym momentem stało się m.in. wprowadzenie do programu społeczności
żydowskich, tak istotnie ważnych dla całego obszaru zwłaszcza od XV-XVI wieku105.
Poszukiwanie stałych, kompetentnych współpracowników w różnych krajach i organizowanie
spotkań i seminariów prowadziło do stworzenia całej sieci środowisk i osób w jakiś sposób
zaangażowanych w realizowane dzieło.
Inna inicjatywa łączy się z Lubelskim Towarzystwem Naukowym, w którego ramach
zdecydowano się na organizowanie całej serii kolokwiów naukowych pod ogólnym hasłem
Między Wschodem a Zachodem. Punktem wyjścia było tu historyczne pogranicze między Wisłą a
Bugiem, ale od razu temat poszerzono i stał się nim w gruncie rzeczy wielki problem historii
europejskiej, problem wzajemnych związków i stosunków dwóch wielkich kręgów
cywilizacyjnych, bizantyńskiego i łacińskiego, które razem składają się na wielką tradycję kultury
europejskiej106. Kolejne sesje organizowane początkowo w warunkach stanu wojennego skupiały
przede wszystkim polskich uczestników różnych środowisk naukowych. Były w każdym razie
namacalnym dowodem gotowości polskich historyków do podjęcia naukowej współpracy i
dialogu międzynarodowego wokół węzłowych problemów naszej wspólnej przeszłości.
Trzecia inicjatywa łączy Lublin z Rzymem i osobą długoletniego profesora Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego, papieża Jana Pawła II, wykazującego ogromne zrozumienie dla całej
problematyki Europy Środkowowschodniej i słowiańskiej jako integralnych części Europy. KUL
i rzymski Uniwersytet Laterański patronowały dużemu kongresowi w Rzymie w dniach 3-7
listopada 1981 roku, którego te matem były wspólne korzenie historyczne chrześcijańskich
narodów europejskich107. Znalazła się wtedy w Rzymie znakomita, szeroko pojęta reprezentacja
105 J. Kłoczowski, The Place of Jews in Socio-Religious History of Poland-Lithuania, [w:) Księga Pamiątkowa J
Gierowskiego, Kraków 1993. 106 J. Kłoczowski z ramienia Zarządu Towarzystwa podjął się ogólnego kierownictwa nad kolokwiami i całą serią.
Dotąd ukazały się: Między Wschodem i Zachodem, cz. 1, pod red. J. Kłoczowskiego, Lublin 1989 (tam cytat z J.
Kłoczowskiego, s. 9, przytoczony w tekście); cz. 2, pod red. R.Łużnego i S. Nieznanowskiego, Warszawa 1991
(dalsze tomy w druku). 107 The Common Christian Roots of the European Nations, An International Colloquium in the Vatican, t. 1, General
Sessions, t. 2, Written Contributions to the twelve carrefours, Le Monnier-Florence 1982. Blisko współpracując z
głównym, ze strony Rzymu, organizatorem, Don Virgilis Levi. naówczas wicedyrektorem Osservatore Romano,
dbałem szczególnie o możliwie dobry skład polskich uczonych, zwłaszcza historyków. Z podanej przeze mnie dużej
polskiej nauki, zwłaszcza historycznej, niestety włoscy organizatorzy nie zadbali o dostatecznie
silny zespół partnerów do dyskusji z innych krajów. Plenarne referaty A. Gieysztora, J. Kło-
czowskiego i S. Kieniewicza stworzyły w każdym razie ramy do dyskusji wokół chrześcijaństwa
w Europie Środkowowschodniej, uzupełnione potem w dziesiątkach wypowiedzi bardziej
szczegółowych.
W utworzonym następnie w Rzymie Polskim Instytucie Kultury Chrześcijańskiej Fundacji
Jana Pawła II program historyczny zajął w latach osiemdziesiątych miejsce zasadnicze, i to
program skoncentrowany zdecydowanie na Europie Środkowowschodniej. Ważne wyniki
przyniosło międzynarodowe kolokwium zorganizowane w 1986 roku pod auspicjami Instytutu i
Ecole Française de Rome na temat: Kościół i społeczność chrześcijańska w Europie Środkowo-
Wschodniej i Północnej w XIV-XV wieku108. Wiosną 1988 roku doszło w wyniku bliskiej
współpracy polsko-ukraińskiej do dwóch kolejnych kongresów w Rawennie i Rzymie
poświęconych Millenium Chrztu Rusi. Wielki kongres ukraiński w Rawennie w dniach 18-24
kwietnia 1988 roku, znakomicie zorganizowany, obsadzony i przemyślany skupił całą uwagę na
Rusi Kijowskiej i jej chrześcijaństwie w szerokim kontekście europejskim109. W kilka dni
później, w dniach 3-6 maja 1988 roku, zjazd w Rzymie pod wspólnym patronatem Instytutu
Kultury Chrześcijańskiej i Instituto Storico Italiano per il Medio Evo skupił szerokie grono
wybitnych znawców przedmiotu wokół problemu: Chrzest 988 roku w długim trwaniu: początki
i rozwój chrześcijaństwa bizantyńsko-słowiańskiego110. Kolejno zajęto się Rusią Kijowską,
Rusią Moskiewską i wreszcie Rusią Ukrainą i Białorusią w ramach państwa polsko-litewskiego.
Końcowy, okrągły stół wokół kultury religijnej chrześcijaństwa wschodniego na terytoriach
polsko-litewskiej wspólnoty (Commonwealth) w XVI-XVIII wieku prowadzony przez zna-
komitego uczonego ukraińskiego z Harvardu, Ihora Sevcenkę, dotknął w szczególności
liczby uczestników zagranicznych zaproszono ostatecznie tylko bardzo małą liczbę osób, ponoć ze względów
finansowych 108 L 'Eglise et le peuple chrétien dans les pays de l'Europe du Centre-Est et du Nord (XIV-XV siécles), Rome 1990. 109 Proceedings of the International Congress Commemorating the Millennium of Christianity in Rus-Ukraine, pod
red. O. Pritsaka. 1. Sevcenki oraz M. Labunka, "Harvard Ukrainian Studies" XII/XIII, 1988-1989, Cambridge,
Mass. 1990. 110 Le origini e lo sviluppo della Cristianita Slavo-Bizantina, pod red. S.W. Swierkosz-Lenart, Roma 1992.
najbardziej może kluczowych problemów w tysiącletnim współżyciu polsko-ukraińskim111.
Etapem zamykającym niejako kilkuletnią działalność Instytutu w Rzymie, ale otwierającym
zarazem niezwykle owocną jak miało się okazać współpracę już w krajach Europy
Środkowowschodniej, stało się rzymskie spotkanie w dniach 28 kwietnia - 6 maja 1990 roku112.
Po raz pierwszy doszło tam do spotkania wybitnego grona przedstawicieli czterech narodów:
Białorusi, Litwy, Polski i Ukrainy, pochodzących tak z emigracji, jak i z każdego z tych czterech
krajów. Byli to przede wszystkim historycy, historia dominowała też wyraźnie chociaż wcale nie
wyłącznie w obradach oficjalnych, jak i w długich rozmowach kuluarowych. Najważniejszym
wynikiem była decyzja kontynuowania regularnej współpracy w zakresie historii całego naszego
obszaru. Wyłoniono komitet, który miał w dalszym ciągu kontynuować tę współpracę113. Tak
doszło w następnych latach do kolejnych spotkań, określanych przez uczestników jako kolejne
"Rzymy": Rzym II miał miejsce w Lublinie w 1991 roku, Rzym III w Kamieńcu Podolskim w
1992, Rzym IV w Grodnie w 1993 roku, Rzym V ma się odbyć w Trokach w 1994, VI być może
z powrotem w samym Rzymie w roku 1995.
Coraz bardziej rzeczywiste potrzeby współpracy doprowadziły do utworzenia w Lublinie we
wrześniu 1991 roku Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej jako w założeniu ogólnopolskiej
instytucji skoncentrowanej na wielodyscyplinarnej w zakresie nauk historyczno-społecznych
analizie problemów przeszłości i teraźniejszości naszej części kontynentu114. Rok później,
111 Sevcenko otwierając dyskusję, oświadczył m.in. (Jw., s. 461): "and that it was the 16th and 17th centuries that
decided not only about many cultural aspects of Eastern Europe but also about what happened subsequently to
Poland-Lithuania as a whole is a matter of objective consensus. When we view things, however, from the vantage
point of Eastern Europe, we are entitled to the quip, that to be sure, without Byzantium there would have been no
Ukraine and Byelorussia, on the other hand without Poland there would also have been no Ukraine and Byelorussia." 112 Akta zjazdu w druku w Rzymie-Lublinie staraniem Polskiego Instytutu Kultury Chrześcijańskiej. 113 W skład Komitetu weszli: Adam Maldis (Mińsk), Anatol Hryckiewicz (Mińsk) i Vitaut Kipel (New York) ze
strony Białorusi; Juosas Tumelis i Vitautas Merkys z Wilna oraz P. Rabikauskas (Rzym) ze strony litewskiej;
Jarosław Isajewicz (Lwów) Jarosław Pelensky (Iowa, dziś też Kijów) oraz Omeljan Pritsak (Harvard University, dziś
też Kijów) ze strony ukraińskiej; wreszcie Andrzej Kamiński (Waszyngton), Jerzy Kłoczowski (Lublin) i Czesław
Miłosz (Berkeley) ze strony polskiej. Później zaszły małe zmiany, Jerzy Kłoczowski objął przewodnictwo Komitetu,
zaś Andrzej Kamiński sekretariat (przy współpracy Piotra ,Gacha z KUL). Szczegółowe sprawozdania z prac
Komitetu znajdą się w Biuletynie l!1stytutu Europy Środkowo-Wschodniej w Lublinie (w druku). 114 Dokładne sprawozdanie z prac tak Instytutu, jak i Federacji w Biuletynie, jw. (w druku, także pełny tekst statutu
Federacji).
jesienią 1992 roku cztery pokrewne, już istniejące instytuty w Lublinie, Budapeszcie, Mińsku j
Lwowie stworzyły Federację Instytutów Europy Środkowo-Wschodniej. W lutym 1993 roku w
Budapeszcie przyjęto ostatecznie statut Federacji i ustalono stałą siedzibę jej sekretariatu w
Lublinie. Praca nad wspólną historią i tradycjami historiograficznymi na świecie dotyczącymi
naszych krajów i całego regionu stanowi, rzecz jasna, jeden z aktualnych punktów programu
Instytutu. Zaawansowane prace, pod wspólną redakcją, nad historią Białorusi, Litwy, Polski i
Ukrainy mogą stanowić wolno wyrazić taką nadzieję rodzaj wzorca dla pozostałych obszarów i
krajów Europy Środkowowschodniej. Rozważa się i przystępuje do realizacji różnych projektów
takich, jak encyklopedia Europy Środkowowschodniej czy też historia tego obszaru. Oczywista
jest potrzeba dobrego banku informacji dotyczącego opracowań, także dobrej bibliografii i pisma
oceniającego całokształt światowej twórczości dotyczącego naszej Europy. Ograniczone
możliwości finansowe niezmiernie utrudniają i opóźniają realizację. Nie zawsze też istnieje wola
efektywnej współpracy, wymagającej dodatkowych wysiłków, przezwyciężenia różnych oporów
i niezrozumienia celów. Podnieść trzeba w każdym razie ciągłość wysiłków podejmowanych od
siedemdziesięciu lat, mimo wszystkich przeciwieństw, przez historyków naszego regionu w
trosce o miejsce naszej Europy w wielkiej Europie. Dziś wiele wskazuje na wyjątkową wręcz
szansę w pełniejszej realizacji programu, ale szansa ta stanowi tym większe zobowiązanie dla
obecnego i wchodzących pokoleń historyków.
Top Related