Życie Regionu 3

16
Bezpłatny tygodnik w każdy piątek Nr 3 Nakład: 5.000 tel. 723 951 728 e-mail: [email protected] Str. 6-7 REKLAMA Piątek 21 września 2012 Za zdrowie gałdowian! Relacja z obchodów 700-lecia wsi na str. 8-9. klub nocny czy jego sąsiedzi? Kto ma rację: Str. 2 Krzyżówki Kolorowanki str. 13

description

Bezpłatny tygodnik lokalny Życie Regionu Iławskiego. Co tydzień 5.000 egzemplarzy, dostępnych w kilkudziesięciu punktach dystrybucji.

Transcript of Życie Regionu 3

Page 1: Życie Regionu 3

W Suszu kultywują tradycję- otwarto Izbę Regionu. Str. 8

Bezpłatny tygodnik w każdy piątek

Nr 3 Nakład: 5.000 tel. 723 951 728 e-mail: [email protected]

Str. 6-7

REKLAMA

Piątek

21września

2012

Blues Station-muzyką promują Iławę.Już 3 lata.

Str.

6

Za zdrowie gałdowian!Relacja z obchodów 700-lecia wsi na str. 8-9.

klub nocny czy jego sąsiedzi?

Kto ma rację:

Str.

2 FotosnajperZbigniew Maćko Str. 11

KrzyżówkiKolorowanki

str. 13

Page 2: Życie Regionu 3

DRUGA STRONA ŻYCIA2

Bezpłatny tygodnik.Nakład: 5 tys. egzemplarzy.Zasięg: Iława i region iławski. Dystrybucja bezpośrednio do domów, firm i instytucji, dostępna w 15 punktachDruk: „Express Media Sp. z o.o.”, Bydgoszcz

REDAKCJA14-200 Iława, ul. NIepodległości 10tel. +48 723 951 728e-mail: [email protected]/zycieregionu

REDAGUJE ZESPÓŁRedaktor naczelnaEdyta Kocyła-Pawłowskae-mail: [email protected] Lewkiewicz, Miłosz Klepczyński,Hubert Młynarczyk

BIUROWioletta Drzewińskae-mail: [email protected]

REKLAMAtel. +48 723 951 728e-mail: [email protected]

KOLPORTAŻtel. +48 723 951 728e-mail: [email protected]

SKŁAD I DTPIneo „Creative Design Group”Andrzej Bryzektel. +48 535 500 005e-mail: [email protected]

WYDAWCA

Dzień dobry!„Tata gapka” – to jedno z pierwszych zdań mojej córecz-ki. I choć na co

dzień aż tak wielką niezgułą nie je-stem, to moje gapiostwo osiągnęło w ubiegłym tygodniu apogeum. Zgubi-łem telefon. Wszystkie kontakty, zdję-cia… Oczyma wyobraźni widziałem już, jak zgłaszam zablokowanie nu-meru, jak zbieram pretensje od żony, że straciłem zdjęcia, jak muszę odbu-dować siatkę kontaktów… Wróciłem na miejsce domniemanego zgubienia telefonu i od osiedlowego detektywa Emila dowiedziałem się, że telefon znalazła jego sąsiadka. Uff, czyli nikt nie ukradł! Pani wychowująca nie-pełnosprawnego synka wybadała, czy komórka jest naprawdę moja, po czym po prostu ją oddała. Szok, bo w dzisiejszych czasach o uczciwą osobę coraz trudniej. „Zasady są po to, by je łamać” – mówi znane powiedzenie. Jego współczesna wersja brzmi: „Wartości są po to, by je olewać”. Naprawdę, nie spodziewałem się, że telefon odzyskam, tym bardziej, że już zmierzchało. Tandetne i płytkie kontakty międzyludzkie to obecnie norma. Patrzymy na siebie wilkiem, zamiast z uśmiechem, prędzej oplot-kujemy, niż podamy pomocną dłoń. Wprawdzie od stuleci młodzież od starszego pokolenia dzieli wszyst-ko, ale czy zawsze te różnice były tak wielkie, jak teraz? Czuję się nie z tego świata, nie umiejąc ocenić, czy przede mną idzie dziecko, czy dojrzała kobieta. Słownictwo, ma-kijaż, strój… zbyt głośny opis nocy z chłopakiem… Już nic nie jest ważne, oprócz zaimponowania małoletnim koleżankom. Na szczęście nie dla wszystkich. Oby wokół nas było wię-cej takich osób, jak znalazczyni mojej nieszczęsnej komórki.

Redakcja nie zwraca nadesłanych tekstów i zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów

oraz adiustacji.Za treść reklam i

ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

- Zbliża się październik, a to miesiąc walki z rakiem piersi. Chciałabym, żebyśmy porozmawiały o amazon-kach, ale też o samej chorobie, która w tych czasach jest tematem tabu…

E.K.: - Wiele kobiet dba o swój rozwój fizyczny, o piękny wy-gląd, ale kiedy przyjdzie rozmawiać o badaniach profilak-tycznych, zaczyna się cisza. Kobiety w dalszym ciągu wstydzą się rozmawiać o raku, o tym, że może ich to dotknąć. Przez długi czas były przyzwyczajone do tego, żeby się bać. Niepeł-na wiedza, posługiwanie się danymi, ile osób umarło - spo-wodowały, że kobiety się strasznie bały. Do dziś spotykam stwierdzenie: nie pójdę na badanie, bo może coś mi wykryją. Tak mówią kobiety, które - zdawałoby się - są kobietami światłymi. Często brakuje mobilizacji, świadomości, że to jest taka sama choroba jak grypa czy angina. Trzeba po prostu

jak najszybciej zacząć walczyć.

- Powiedzmy jeszcze o samej profilak-tyce. E.K.: - Samobadanie piersi jest najistot-niejsze. Prowadzimy zajęcia edukacyjne

już w klasach maturalnych, a nawet w gimnazjach. Dziewczyny troszczą się o

twarz, figurę, ale zapytane, kiedy ostatnio badały piersi, są zdziwio-

ne. Jest to najskuteczniejszy spo-sób na wykrycie jakichkolwiek zmian i niekoniecznie musi to

być rak. W wykrywaniu raka piersi niebagatelną rolę od-grywają mężczyźni. Aż 20% mężczyzn wykryło właśnie zmiany w piersi u swoich partnerek.

J.A.: - Od 10 lat na naszym terenie realizujemy programy pro-filaktyczne, specjaliści są zapraszani na spotkania do szkół i w środowiska kobiece. Myślę, że te działania, które realizu-jemy jako jedno z dwustu stowarzyszeń w Polsce, przynoszą dobre efekty.

- Dlaczego lekarze rzadko badają piersi i czemu nie badają młodych dziewczyn? E.K.: - Rzeczywiście, lekarze omijają takie badania, a pamię-tam, że jeszcze paręnaście lat temu do obowiązków gineko-loga należało przebadać piersi kobiety. Krążą też opinie, że na raka piersi chorują tylko kobiety w menopauzie, co jest oczywiście nieprawdą. Okazuje się, że młode dziewczyny też zapadają na tę chorobę w czasie np. zmian hormonalnych.

- Czy w naszym regionie występuje duża zapadalność na raka piersi?J.A.: - Myślę, że tak. We wtorek byłam u lekarza onkologa na kontroli w Olsztynie i naprawdę jest bardzo dużo pacjentów, dużo młodych dziewczyn, ale na pewno jest to nieduży pro-cent tych, które mają chorobę w sobie, a udają przed sobą, że są zdrowe. Jestem przykładem pacjentki, u której zmiany nowotworowe wykrył lekarz ginekolog. Właśnie tu, w Iławie, w gabinecie przy szpitalu dr Franciszek Lewandowski po ba-daniu ginekologicznym powiedział, że chciałby zbadać moje piersi. I jemu zawdzięczam to, że żyję.

- Jak rozmawiać z osobą chorą na raka? E.A.: - Trudno jest rozmawiać z córkami, z młodymi dziew-czynami o tym problemie. Choroba jest dramatem. Czasem zdarza się, że mężczyźni nie potrafią poradzić sobie z tym tematem i odchodzą albo udają, że nie ma problemu. Wie-le amazonek twierdzi, że gdyby nie rodzina, nie podołałyby problemowi.

- Iławski Klub Amazonek działa od 15 lat, dużo kobiet do niego na-leży?J.A.: - Jest nas około 50 osób, mamy jednego mężczyznę. Są to osoby z powiatu nowomiejskiego i iławskiego.

- W Iławie po raz VI odbędzie się Marsz Życia i Nadziei, w którym co roku bierze udział około 400 osób. E.K.: - Pamiętam, jak 6 lat temu organizowałyśmy I marsz, ciągle słyszałam, że nie damy rady, że nikt nie przyjdzie. Na-wet wiele amazonek miało opory, ja też się bałam. Ale nie ba-łam się tego, że przyjdzie 10 osób, bo nawet dla kilku warto tworzyć taki marsz. Przychodzą ludzie nie tylko chorzy, ale też ci, którzy nas wspierają. J.A.: - Celem takiego marszu jest mobilizacja kobiet, aby w końcu pomyślały o sobie. To my jesteśmy tym przykładem, że jednak warto walczyć. Teraz jesteśmy zdrowe, ale nie mamy pewności, czy nie nastą-pi nawrót choroby. W naszej rodzinie amazońskiej wspieramy się i poma-gamy.

- Dlaczego akurat amazonki i ró-żowa wstążka?E.K.: - Wszystko wzięło się z legendy o walecznych ama-zonkach, które obcinały sobie piersi po to, by lepiej napinać łuk. Natomiast różowa wstążeczka, którą przypinamy każdemu uczestnikowi marszu, symbolizuje odwagę i zwycięstwo, a przede wszystkim nadzieję.

Iławski Klub Amazonek, który działa od 15 lat, ma na swoim koncie wiele sukcesów w edukacji kobiet. Prezes Stowarzyszenia Jadwiga Abramo-wicz (z prawej) oraz wiceprezes Ewa Kuskowska opowiadają o swojej działalności i doświadczeniach.

Chorują coraz młodsze dziewczynyWkrótce Marsz Życia i Nadziei

REKLAMA

Teks

t i fo

t. Iw

ona L

ewki

ewic

z

Page 3: Życie Regionu 3

OPINIE 3

Złapiesz Nas

Piotr Saczuk, właściciel klubu w centrum miasta: - Każdy chciałby mieszkać w kom-fortowym miejscu. Gdy mieszka się koło torów kolejowych, strasznie przeszkadzają hałasy, a gdy zakładane są ekrany dźwiękoszczelne, innym przeszkadza zasłonięcie widoków. Nie da się dogodzić wszystkim. Nie ma na to złotego środka. Takie miejsca jak dyskoteka muszą znajdować się na mapie Iławy. Jest to miejsce rozrywki i zabawy. Argumenty poruszane przez sąsiadów mieszkających w okolicach mojego lokalu są wyssane z palca. Oskarżenia o codzienne awantury, nieobyczajne zachowywanie się. Dbamy o to, by był to lokal na po-ziomie. Zapewniamy ochronę. Ja i moja żona jako właściciele staramy się być na miejscu jak najczęściej. Pozbyliśmy się większości klientów, którzy sprawiają problemy, a to, że nadal pojawiają się tacy klienci i rozrabiają w okolicach klubu, jest chyba również jakimś obowiąz-kiem służb porządkowych, by uspokoić tego typu zachowania. Porównując nas do innych lokali w Iławie, jesteśmy miejscem na wysokim poziomie. Społeczeństwo mamy takie, jakie mamy, a ja nie mam wpływu na to, jak klienci się zachowują. Obecna sytuacja w kraju, ro-snące bezrobocie wpływają na zachowania dzisiejszej młodzieży. Podkreślam, że staram się dbać, by na terenie mojego lokalu wszystko było kontrolowane. Ludzie powinni mieć się gdzie bawić, a my właśnie po to jesteśmy. Nie można ograniczać takich miejsc. Komi-sja przeciwdziałania alkoholizmowi oskarża nas o wszelkie sytuacje. Rozbity przystanek na Kościuszki to również nasza wina. Odmówienie wylegitymowania się to też wina klubu. Przecież takie sytuacje się zdarzają. Nie możemy ponosić odpowiedzialności za tego typu wydarzenia. Takie sytuacje zdarzają się nagminnie, a mój klub nie jest odosobnionym przy-padkiem. To jakaś forma nagonki. Warto nadmienić, że w budynku, w którym znajduje się mój lokal, są jeszcze inne miejsca z koncesją na alkohol. Argumenty są takie, że dopiero gdy pojawiła się moja dyskoteka, zaczęły się problemy. Często proponowałem pomoc funkcjona-riuszom policji w celu poprawienia bezpieczeństwa terenu wokół lokalu. Mi również zależy na tym, by mieszkańcy mieszkający w bezpośrednim sąsiedztwie mieli spokój, dlatego tak ważne jest dla mnie pomaganie w jego uzyskaniu. W czasie wzmożonego ruchu klientów w moim lokalu proponowałem nawet pomoc finansową dla miasta w celu opłacenia więk-szej ochrony ze strony policji wokół mojego lokalu. Dobrze jest krytykować, ale co z resztą? Przecież taka dyskoteka jest miejscem pracy wielu osób. Ludzie zarabiają tu pieniądze. Pła-cę podatki, koncesję. Jestem człowiekiem, który chce inwestować. Nie wiem, jaka jest moja przyszłość. Boję się inwestować w coś, co może zostać mi odebrane. Miałem swoje plany na rozbudowę działalności, ale po wszystkich bataliach siły opadają. Były sytuacje, że sąsiedzi przyszli porozmawiać. Jednak od razu był to atak. Uważam, że robią to raczej z nudów niż z powodu zakłócania. Moim zdaniem to osoby trudne do współżycia. Jak już powiedziałem, jestem gotowy negocjować i dążyć do tego, by obydwie strony były zadowolone. Ja chcę tyl-ko spokojnie prowadzić swój biznes. Jednak rozmowy z mieszkańcami okolicznego bloku zawsze kończą się tak samo. Ci ludzie po prostu lubią doszukiwać się zła w istnieniu tego rodzaju miejsc. Uważam, że lokal nie jest aż tak uciążliwy dla ich spokoju. Wiem, że sklep mieszczący się pod mieszkaniami w jednym z bloków również boryka się z natarczywym doszukiwaniem się błędów ze strony tych samych osób.

(Nie)zgodne sąsiedztwoKlub dyskotekowy i blok mieszkalny: czy takie sąsiedztwo ma rację bytu? Czy ist-nieje możliwość, by nie wchodzić sobie w drogę? Jakie relacje występują między mieszkańcami a właścicielem obiektu? Czy wojna między stronami to jedyne wyj-ście? O stanowisko w sprawie zapytaliśmy właściciela jednego z iławskich klubów oraz mieszkańca bloku położonego w pobliżu dyskoteki.

Nagorąco

Lokalizacja nocnych lokaliZapytaliśmy mieszkańców Iławy o kwestię lokalizacji klubów i dyskotek w naszym mieście. Przechodnie wyrażali swoje opinie na temat tego, czy życie nocne powinno toczyć się w centrum miasta, czy na jego obrzeżach.

Tekst i fot. Anna Sarnowska

Dwie strony medalu

Zbigniew Cywiński, były pracownik ZK, mieszkaniec bloku w pobliżu klubu: - Klub jest miejscem, gdzie bawi się młodzież. Ja rozumiem, że takie obiekty są potrzebne. Mam świadomość tego, że ludzie muszą mieć się gdzie pobawić. Nie jestem przeciwnikiem tego typu obiektów. Nie mam też żadnych osobistych pretensji do żadnego z właścicieli dysko-tek i klubów tanecznych. Przecież rozumiem, że jest to ich interes, że to forma ich pracy. Nie chcę zabierać komuś chleba, ale mieszkanie w takiej okolicy jest naprawdę uciążliwe. Nocna głośna muzyka i przede wszystkim basy, które najbardziej przeszkadzają. Nie chcę wchodzić w żadne wojny, w przepychanki i agresję. Gdy trwa dyskoteka nocna, wiele osób przenosi zabawę na podwórko przed naszym blokiem. Jest głośno, młodzież pije alkohol. Gdy wypije się za dużo, wszyscy dostają małpiego rozumu. Krzyczą, śpiewają. Niesmaczne historie, które dzieją się pod naszymi oknami, są strasznie uciążliwe. Otwarte okno nocą to u nas już rzadkość. Nie da się wytrzymać w tym hałasie. Młodzież w dzisiejszych czasach jest mało spokojna. Podkreślam jeszcze raz, że nie zależy mi na odebraniu komuś możliwości robienia biznesu. Przecież wiem, że tego typu miejsca są częścią każdego miasta, ale czy muszą istnieć w jego centrum? My jako mieszkańcy bloku walczymy tylko o własny spokój i normalną noc. Czas, który jest do odpoczynku. Pod naszymi oknami dzieją się różne rzeczy. Dopijanie się alkoholem, kłótnie, bijatyki. Mamy tego dosyć. Chcemy normalnych warunków mieszkaniowych. Jesteśmy gotowi negocjować z właścicielem dyskoteki. Wszystko można w jakiś sposób pogodzić. Proszę sobie wyobrazić takie sąsiedztwo. Nocne hałasy. Zakłóca-nie ciszy. Policja już na pamięć zna nasze głosy. Usłyszą i wiedzą, że znowu potrzebna jest interwencja. To nie jest przejaw żadnej złośliwości. To dążenie do spokojnego i normalne-go mieszkania, bez brudnych klatek schodowych i nocnego podenerwowania hałasami. Nie da się żyć w takich warunkach. Potrzebujemy normalnego egzystowania w naszych mieszkaniach. Ludzie z pozostałych bloków w okolicy też narzekają. Nie jestem wyjątkiem, który szuka zwady. Jak już wspominałem, żadne osobiste pretensje nie mają miejsca. Niech każdy spokojnie prowadzi swoją firmę, działalność. Niech zarabia pieniądze, ale niech też umożliwi normalne życie sąsiadom swojej działalności. Próbowaliśmy również rozmawiać z właścicielem dyskoteki, ale ten nie chciał słuchać naszych argumentów. Spokojna roz-mowa jest nierealna. Ciągle musimy prosić o interwencję służb prewencyjnych, to już jest krępujące. Spokój jest naszym priorytetem.

Artykuł nie był autoryzowany. Tekst. Miłosz Klepczyński

Sonda ŻyciaJan: - Zdecydowanie takie lokale powinny znajdować się w centrum

miasta. Głównie ze względu na łatwiejszy kontakt młodzieży z ro-dzicami, a także ze względu na bezpieczeństwo. Jeśli rodzic wie, że dziecko jest w pobliżu, jest spokojniejszy. Poza tym starsi też lubią się bawić, dlaczego nie w centrum? Tu łatwiej o kontakt ze sobą i o tak-

sówkę. Centrum jest miejscem tętniącym życiem. Nikomu nie chce się

dojeżdżać na zabawy w okolicznych wsiach.

Bernadeta: - Tego typu kluby, dyskoteki powinny znajdo-wać się na obrzeżach miasta, a nie w centrum. Głównie z uwagi na to, że jest za głośno. Młodzież nie potrafi się zachować poprawnie. W tej kwestii jest coraz gorzej, w porównaniu z poprzednimi latami. Nie chodzi mi o głośną

muzykę, a o zachowanie młodych. Imprezy w amfiteatrze są w porządku, tylko dyskoteki mamy nie na miejscu.

Piotr: - Uważam, że kluby powinny znajdować się w centrum miasta, ponieważ taką lokalizację jest łatwiej odnaleźć. Więcej ludzi wiedziałoby, jak tam dojść. Obrzeża miasta są mniej uczęszczane. W miastach istnieją strefy wydzielone specjalnie w tym celu i każdy ma prawo z nich korzystać. Na obrzeża wyprowadzają się ludzie, żeby mieć ciszę i spo-kój. W centrum zawsze jest głośno i gwarno.

Nie dostałeś gazety do domu?Zajrzyj tu:Nasza redakcja, ul. Niepodległości 10, wejście obok bankomatu

Starostwo Powiatowe, ul. Andersa 2a: pierwsze piętro i parter (Wyd. Komunikacji)

Informacja Turystyczna, ul. Niepodległości 13

Kiosk przy szpitalu, ul. Andersa 3

Klubokawiarnia, park miejski

Restauracja Gastro, park miejski

Czytelnia Publicznej Biblioteki Miejskiej, ul. Jagiellończyka 3

ODK, ul. Skłodowskiej 26 aSalonik Prasowy na parterze Galerii Jeziorak, ul. Królowej Jadwigi 6

Kiosk pani Danusi, ul. Kościuszki przy uczelni wyższej

Susz, sklep S-Mol, ul. Piastowska

ŻYCIE W OBIEKTYWIE

Zawody interdyscyplinarne

Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Nie pijalkoholuz Czech!

Region

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Iławie przestrzega przed nabywaniem i spożywa-niem alkoholu niewiadomego pochodzenia, a zwłaszcza pocho-dzącego z Republiki Czeskiej. W ostatnim okresie na terenie Polski stwierdzono kilka przy-padków zgonów po zatruciu al-koholem. Mając podejrzenie co do pochodzenia skażonego alko-holu, Główny Inspektor Sanitarny 16 września b.r. wydał decyzję o wstrzymaniu na terenie całego kraju sprzedaży wszystkich alko-holi (powyżej 20%) dostępnych w punktach sprzedaży detalicz-nej, hurtowej oraz w punktach gastronomicznych, pochodzących z Republiki Czeskiej. Mając na uwadze, że część alko-holi, co do których istnieje podej-rzenie skażenia, mogła zostać już zbyta – w przypadku podejrzenia zatrucia alkoholem metylowym należy niezwłocznie udać się do najbliższego szpitala lub wezwać karetkę pogotowia ratunkowego.Jedynie podjęcie wczesnego leczenia może uchronić osoby zatrute przed poważnymi konse-kwencjami.

Jolanta Labiś, Państwowy Po-wiatowy Inspektor Sanitarny

w Iławie

Page 4: Życie Regionu 3

4 WYDARZENIA

Ośmiu pijanych w jeden weekendNr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Jesteś świadkiem wydarzenia? Masz dla nas temat?

Honorowi Dawcy Krwi to ludzie, którzy dobro-wolnie oddają ten cenny płyn, by ratować ludz-kie życie. Potrafią nieść pomoc potrzebującym, potrafią też świetnie spędzać ze sobą czas, np. łowiąc ryby…

Jak co roku u schyłku kalendarzowego lata członko-wie klubów Honorowych Dawców Krwi organizują wspólnie zawody wędkarskie. W miniony weekend odbyły się one po raz kolejny. W niedzielny pora-nek nad brzegiem jeziora Jeziorak Mały spotkali się

krwiodawcy, żeby rozegrać spławikowe zawody wędkarskie sklasyfikowane w kategorii indywi-dualnej, drużynowej oraz za największą złowioną rybę. Po przywitaniu wszystkich uczestników przez przewodniczącego Rejonowej Rady HDK Jarosła-wa Mielczarskiego przystąpiono do losowania stanowisk. Nad losowaniem oraz nad właściwym przebiegiem zawodów zgodnie z regulaminem amatorskiego połowu ryb czuwali sędziowie: Sta-nisław Niedzielski i Piotr Sawicki z Iławskiego Towarzystwa Wędkarskiego. Zawody rozegrano w

jednej czterogodzinnej turze. Rywalizacja była zacię-ta do samego końca, a wyniki przedstawiły się na-stępująco. Indywidualnie najlepszym łowcą okazał się Andrzej Mówiński z klubu HDK Szwed Luba-wa (12,88kg). Drugie miejsce zajął Robert Sawicki z klubu HDK Strażak Iława (12,56kg), a na ostatnim stopniu podium uplasował się Krzysztof Welzant z klubu HDK Szynaka – Living Iława ( 5,96 kg). Za-znaczyć należy fakt, że wyniki dwóch pierwszych zawodników to ich rekordy życiowe. W klasyfikacji drużynowej najlepszymi okazali się krwiodawcy z

klubu HDK Strażak Iława, łowiąc 20,92 kg. Drugie miejsce zajął klub HDK Szwed Lubawa z wynikiem 19,46 kg, a podium uzupełnili zawodnicy z klubu HDK Szynaka Living, przynosząc do wagi 9,69 kg ryb. Statuetkę za złowienie największej ryby otrzy-mał Łukasz Puwalski z klubu HDK Szwed Lubawa. Wyciągnął on leszcza o długości 24 cm. Po wręcze-niu pamiątkowych dyplomów, pucharów i medali wszyscy obecni mogli posilić się kiełbaskami z grilla.

il

Padły spławikowe rekordy Iława

Kilkaset srebrnych monet - XI-wiecznych i późniejszych, krzy-żackich - odnaleźli w powiecie iławskim archeolodzy z Muzeum Warmii i Mazur. Wykopaliska przeprowadzono w miejscach, w których wcześniej na skarby na-trafiali poszukiwacze amatorzy. Archeolodzy odnaleźli 350 monet z przełomu X i XI wieku na polu koło wsi Mózgowo. Jest to już trzecie podobne odkrycie w tym samym miejscu. Dzięki dofinansowaniu z Minister-stwa Kultury Muzeum Warmii i Mazur przeprowadzi konserwacje wszystkich odnalezionych skar-bów i naukowo je opracuje, a do końca przyszłego roku przygotuje wydawnictwo poświęcone tym znaleziskom.

PAP

Duży skarb w Mózgowie

Gmina Iława

Powiatowy Zarząd Dróg w Iławie informuje, że od 1 października do 10 grudnia nastąpią utrudnienia w ruchu na trasie Susz – Jerzwałd spowodowane przebudową mo-stu w miejscowości Fabianki. Dodatkowo informujemy, że od 8 października przez okres około 3 tygodni, obiekt zostanie całkowicie zamknięty dla ruchu.Objazd zamkniętego odcinka drogi do Zalewa zostanie poprowadzony istniejącym objazdem przebudo-wywanego mostu w Jerzwałdzie. O stanie przejezdności przez most w msc. Fabianki, informacji udziela kierownik robót mostowych Mi-chał Pieczywek tel. 510 032 554.

Red.

Trudnona

drodze

Dużym sukcesem dla podopiecznej Po-wiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy w Iławie rozstrzygnął się Ogólnopolski Konkurs Plastyczny dla dzieci i młodzieży, organizowany przez Komendę Główną Straży Pożarnej pod hasłem „20 lat Państwowej Straży Po-żarnej – jak nas widzą, tak nas malują”. W kategorii „wychowankowie szkół specjal-nych, świetlic terapeutycznych i ośrodków terapii zajęciowej” Joanna Janiszek zajęła drugie miejsce. Zmagania plastyczne poszerzały wiedzę o bezpieczeństwie, o trudnej i bardzo po-trzebnej pracy strażaka. Konkurs pokazu-je, że we współczesnym świecie strażak nie tylko gasi pożary i niesie pomoc, ale także ratuje ofiary wypadków drogowych, kataklizmów i innych nagłych wypadków. Strażak to zazwyczaj pierwsza osoba na miejscu wypadku niosąca pomoc poszko-dowanemu. Wręczenie nagrody dla laure-atki odbyło się w siedzibie Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy w Iławie we wtorek, 18 września. Nagrodzo-na praca pod tytułem ”Piękna jest pomoc strażaka” została wystawiona na miejscu

uroczystości. W otoczeniu takim jak Dom Środowiskowy najczęściej panuje aura życzliwości i radości. Podczas dekoracji zwyciężczyni obecni byli zaproszeni go-ście: brygadier Maciej Jasiński, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej, wicestarosta iławski Wiesław Olszewski oraz przedstawiciel wojewody Zenon Małachowski, od których uczestniczka przyjęła serdeczne gratulacje. Podczas wyjątkowej uroczystości obecna była rów-nież kierownik PŚDS Krystyna Szafryna-Żęgota wraz z całą kadrą i podopiecznymi placówki. Wszyscy obecni cieszyli się z tak dużego sukcesu Joasi. Nagrodą był piękny nowy rower. Nagrodzona dumna pozowa-ła do zdjęć. Warto nadmienić, że konkurs składał się z trzech szczebli i tak: Asia za-jęła I miejsce na szczeblu powiatowym, 5-te na szczeblu wojewódzkim, 2-gie na szczeblu krajowym, jako jedyna w woje-wództwie warmińsko–mazurskim. Suk-cesu serdecznie gratulujemy.

Tekst Miłosz Klepczyński,fot. Anna Wernecka

W poprzedni piątek uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy dla Osób z Zaburzeniami Psychicznymi w Lubawie wraz z personelem włączyli się do akcji Sprzątania Świata - Polska 2012 „Kocham, lubię, szanuję… nie śmiecę ”. Akcja ma na celu podniesienie świadomości ekologicznej wśród społeczeństwa, gdyż cudownie jest kochać przy-rodę, ale tak naprawdę wystarczy szacunek, gdyż to on nie pozwala nam wyrzucać śmieci do lasu, parków czy na pobocza dróg. Terenem, którym została objęta ta akurat akcja Sprzątania Świata, były Łazienki Miejskie w Lubawie oraz pobliski park w Fijewie. Podczas dwugodzin-nej wyprawy zebrano aż 8 worków odpadów.

www.lubawa.pl

Sprzątanieokolic

Lubawa

Iława

Joasia druga w kraju

Page 5: Życie Regionu 3

WYDARZENIA 5

Ośmiu pijanych w jeden weekendNr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

REKLAMA

Daj nam znać: [email protected], tel. 723 951 728

Trwa przebudowa linii kolejowej E65 na trasie Warszawa - Gdynia. Planowo pracę mają zakończyć się do końca przyszłego roku. Również i nasz region objęły ro-boty. Na trasie Iława – Susz wi-doczne są już efekty kilkunasto-miesięcznej pracy.

Modernizacja obejmuje wymianę wszystkich torów na nowe, trwalsze, o większym nacisku, co umożliwi jazdę z większą prędkością - do ok. 160 km/godz., choć – według rzecz-nika PKP Łukasza Kurpiowskiego - możliwe będzie osiąganie prędko-ści nawet 250 km/godz. To ozna-cza, że podróż do Warszawy trwać będzie 2 godz. Zmieniane są także wszystkie tzw. łuki, sieć trakcyjna i podstacje energii oraz wiadukty, mosty i mostki. Cała trasa wyposa-żona zostanie w automatyczny sys-tem sterowania ruchem kolejowym. Celem przebudowy jest dostosowa-nie parametrów techniczno-eks-ploatacyjnych linii do minimalnych

standardów UE, czyli do prędkości dla pociągów pasażerskich do 160 km/h oraz do 120 km/h - dla po-ciągów towarowych, co pozwoli na optymalizację ruchu. Modernizacja obejmuje, oprócz drogi, również urządzenia związane z bezpieczeń-stwem ruchu, jak np. sygnalizację, nastawnie, centra sterowania oraz sieć trakcyjną. W trakcie jest także modernizacja wiaduktów, mostów, przepustów, peronów, wiat i małej architektury. Na trasie Iława – Susz gotowe jest już jedno torowisko, a drugie jest w trakcie modernizacji. Budowane są wiadukty i tunele dla samochodów. Modernizowana jest cała sieć trakcyjna. Pracę postępują, a jej efekty są już widoczne. Efek-tem prowadzonych działań ma być zwiększenie komfortu podróżowa-nia oraz podniesienie standardu bezpieczeństwa w obrębie skrzyżo-wań dróg z koleją.

Oprac. MK,fot. Miłosz Klepczyński

Błotne spa dla jelenia

RegionTrwa przebudowa linii kolejowej

Dworzec w Iławie

Modernizacja peronów w Iławie.

Budowa wiaduktu – Redaki.Budowa wiaduktu – Ząbrowo.

Suski dworzec.

Perony w Suszu.

Leśnicy przekonali się, że błot-ne spa bywa dla jeleni ryzy-kowne.

W poniedziałek 17 września leśniczy leśnictwa Papiernia Ge-rard Sulej podczas wykonywania

swoich obowiązków natrafił na jelenia byka, który utknął w za-bagnionym rowie. Jeden z leśni-ków powiadomił iławskie Nad-leśnictwo, które błyskawicznie zmontowało ekipę ratowniczą. Po kwadransie 6 osób było już

na miejscu. - Zastaliśmy tam wy-męczonego, 5 – 6 letniego jelenia skąpanego w błocie po szyję, bez szans na samodzielne wyzwolenie się z opresji – relacjonuje Przemy-sław Pierunek z Nadleśnictwa. - Szybka decyzja: musimy mu po-

móc. Mocne liny, deski podkłada-ne pod uwięzione zwierzę i siła ramion dały spodziewany efekt. Po kolejnych dwóch kwadransach ratowania i chwil odpoczynku dla zwierzęcia, jeleń został wy-zwolony. Wymęczony, ubłocony,

ale cały i zdrowy, powoli oddalił się od feralnego miejsca i swoich ratowników. Pewnie nieprędko zdecyduje się na ponowne błotne spa w niesprawdzonym miejscu.

Il

Nie tylko jeleń, ale i dziki potrzebowa-ły pomocy.Ok. godziny 18:30 18 września miesz-kańcy Smolnik odkryli, że w starej, głębokiej na 1,5 m piwnicy na brze-gu lasu są uwięzione trzy małe dziki. Nie wiadomo, ile czasu tam spędziły, ale ich przerażenie nie pomagało wybawcom. Tym razem zamiast siły potrzebny był spryt i szybkość, cze-go również leśnikom nie zabrakło. Zastępca Nadleśniczego Jarosław Szustkowski wraz z emerytowanym leśniczym Bogdanem Baranem po-spieszyli zwierzętom na pomoc, po kilku chwilach dziki mogły ponownie cieszyć się wolnością.

il

Iław

a Dzikomna

ratunek

Page 6: Życie Regionu 3

SPOŁECZEŃSTWO6 Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Od 3 lat na scenieUrodziny zespołu Blues Station

Jutro, 22 września, przypadają trzecie urodziny Blues Station. Zespół świętował będzie w pubie No Name, dając specjalny, urodzinowy koncert. Gościem zespołu będzie Lucyy, czyli Lucyna Łazarewicz z Lubawy z zespołem. Jako pierwsza wy-stąpi Lucyy. - Start planujemy na godzinę

19-19.30 – zapowiada Andrzej Bartkow-ski. Po koncercie Lucyy na scenę wejdzie solenizant, czyli 6-osobowy zespół Blues Station. Jak zwykle w trakcie koncertu BS usłyszeć będzie można przede wszystkim covery piosenek grupy Dżem, ale również innych wykonawców blues-rockowych.

Nie zabraknie też kilku autorskich nume-rów zespołu Blues Station. Będzie tort i szereg innych niespodzianek. - Bardzo serdecznie zapraszamy do świętowania z nami naszych trzecich urodzin – dodaje Bartkowski.

aw, eka, fot. archiwum zespołu

W Kościele p.w. św. Anny miał miejsce koncert dwóch chórów: Apasjonata z Lubawy oraz Camerata z Iławy. Chóry, wraz z zespołem instrumentalnym i wokalistami, wykonały Mszę Gospel „Gloria”. To wieloczęściowy utwór skom-ponowany przez dyrygenta Oslo Gospel

Choir — Tore Aasa. Gloria jest muzycz-ną interpretacją mszy z elementami folkloru celtyckiego Norwegii i Irlandii, fragmentami nawiązującymi do chorału gregoriańskiego, brzmienia klasycznego i gospel. W oryginale śpiewana jest w języku nor-

weskim, częściowo w łacińskim i angiel-skim. Chór Camerata z Iławy jest pierw-szym zespołem w Polsce, który podjął się tłumaczenia i adaptacji muzycznej Glorii, a do jej wykonania zaprosił za-przyjaźniony Chór Appasjonata.

Oprac. eka, fot. lubawa.pl

Wzruszająca msza gospelLubawa

Jezioro Jeziorak walczy o miejsce wśród „7 Nowych Cudów Polski”Dobiega końca druga edycja plebiscytu na „7 Nowych Cudów Polski”, organizowanego przez magazyn podróżniczy „National Geographic Traveler”. Kandydatem Warmii i Mazur w zmaganiach jest najdłuższe jezioro w Polsce – jezioro Jeziorak.

Pierwsza edycja plebiscytu „7 Nowych Cudów Polski” zorganizowana została w czasie, gdy Mazury walczyły o wysoką pozycję w ogólno-światowym głosowaniu na „7 Nowych Cudów Natury”. Dziś to jezioro Jeziorak reprezentuje Mazury w walce o miejsce wśród „7 Nowych Cudów Polski”. W plebiscycie, który trwa do 24 września (głosowanie kończy się w niedzielę, 23 września o godz. 24:00), rywalizuje między innymi z Zamkiem Czocha, łódzką Manufakturą, Narodowym Centrum Polskiej Piosenki w Opolu, Stocznią Gdańską i radiostacją gliwicką. Wy-niki plebiscytu ogłoszone zostaną w listopadowym numerze „National Geogprahic Traveller”.

Jezioro Jeziorak to jezioro rynnowe, najdłuższe naturalne jezioro w

Polsce, największe na Pojezierzu Iławskim i trzecie po Śniardwach i Mamrach w “Krainie Tysiąca Jezior”. Stanowi część szlaku Kanału El-bląskiego. Na Jezioraku znajduje się aż 16 wysp. Na Wielkiej Żuławie – największej wyspie śródlądowej w Europie, znajdują się pozostałości wczesnośredniowiecznego grodu. To tam w 1974 roku Jan Rybkowski kręcił sceny do filmu „Gniazdo”, opowiadającego o pierwszych latach państwowości polskiej. Tam też bohater serii powieści “Pan Samocho-dzik i…” szukał zaginionych skarbów.

– Jeziorak to raj dla miłośników sportów wodnych, wymarzone miejsce dla wędkarzy – mówi Michał Młotek, szef promocji w Urzędzie Miasta Iławy. – Infrastruktura turystyczna na jeziorze i wokół niego stale się rozwija. Z roku na rok wzrasta też standard oferowanych usług. Cieszy-my się, że to Jeziorak reprezentuje Warmię i Mazury w tym prestiżowym plebiscycie. Po pierwszych dwóch podsumowaniach jesteśmy w czołówce. Tym bardziej potrzebujemy jeszcze więcej głosów, by utrzymać się w niej do końca – dodaje.

Głosowanie w plebiscycie odbywa się drogą sms-ową. Każda osoba, która weźmie udział w głosowaniu, otrzyma w prezencie unikatowy „Przewodnik po 7 nowych cudach Polski 2011”, zawierający zdjęcia i opisy zwycięzców ubiegłorocznego plebiscytu. Osoby, które swój głos uzupełnią uzasadnieniem dokonanego wyboru, wezmą dodatkowo udział w konkursie, w którym do wygrania są cenne nagrody.

Aby zagłosować na jezioro Jeziorak w plebiscycie, należy wysłać SMS o treści: TR.CUD.28.twój kod pocztowy (np. 00-999), pod numer 71001.

W szczęśliwej siódemce pierwszej edycji plebiscytu, która odbywała się pod hasłem „Polska jest najfajniejsza”, nie znalazła się żadna atrakcja z województwa warmińsko-mazurskiego. O zaszczytny tytuł walczył Kanał Elbląski.

Oprac. eka

Jesteś świadkiem wydarzenia? Masz dla nas temat?

Page 7: Życie Regionu 3

SPOŁECZEŃSTWO 7Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

110 lat ma „Rozalia”Wtorek, 4 września – na ten dzień przypadła 110 rocznica budowy kościoła p.w. Św. Rozalii w Suszu. Z okazji tego wydarzenia w uro-czystej mszy świętej udział wzięli przedstawiciele duchowieństwa z zaprzyjaźnionych parafii, władze miasta, poczty sztandarowe, a także licznie zgromadzeni mieszkańcy Susza i okolicznych miejscowości. Po części oficjalnej obchodów, wszyscy zgromadzeni przed kościołem mieli okazję wysłuchać znanych i lubianych utworów w wykonaniu artystów z trójmiasta.

Materiały promocyjne miasta

„Ziemia obiecana” bywa utopiąW sali wystaw Iławskiego Centrum Kultury zagości-ła kolejna wystawa, tym razem poświęcona tematyce uchodźctwa, której autorem jest Jan Grabek. Skupił on swoje myśli i oko obiektywu na codziennym ży-ciu i niekończącym się oczekiwaniu na lepsze jutro. W swoich pracach przedstawił ludzką niepewność dnia codziennego. Grabek w imieniu swoich boha-terów mówi: - Naszym życiem kierują procedury, któ-rych nie tylko nie rozumiemy, ale o których niewiele wiemy. Stają się one niespodziewaną przeszkodą na każdym naszym kroku. Decyzje administracyjne, od których – nie wiedzieć czemu – zależy nasza przyszłość, są ciągle opóźniane i często pozbawione uzasadnień.

Żyjemy z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok. Bez żadnych gwarancji, że nie będą to stracone lata. Nie wiemy, czy pewnego dnia, wcześniej czy póź-niej, nie będziemy musieli powiedzieć swoim dzieciom, że wracamy do kraju… - tak mówił „zaocznie” autor wystawy, nieobecny na jej otwarciu. Zauważyć należy fakt, iż przedstawione przez artystę prace są w stylu retro. Brak kolorystyki wyraża melancholię i rozcza-rowanie, że dokonane wybory nie poszły w parze z marzeniami i światem, jaki sobie wyśnili. Prace oglą-dać można do 3 października.

Tekst i fot. Iwona Lewkiewicz

W miniony piątek w sali wystaw Iławskiego Centrum Kultury odbył się wernisaż fotografii Jana Grab-ka. Cykl fotografii „ Ziemia obiecana” prezentuje realia życia uchodźców w Polsce. Wystawa powstała przy współpracy Polskiej Akcji Humanitarnej.

Jan Grabek - rocznik 1987. Jest stu-dentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu War-szawskiego na specjalizacji Fotografia Prasowa oraz absolwentem Akademii Fotoreportażu. Interesuje się przede wszystkim zagadnieniami społeczny-mi, takimi jak problemy post-konflik-towe, migracja, praca i współczesne życie rodzinne.

Ciekawostka

Są pieniądze na port śródlądowyMiędzyszkolny Ośrodek Sportowy w Iławie, czyli popularna wśród żeglarzy na Jezioraku „baza”, zo-stanie przerobiona na nowoczesny port śródlądo-wy. Zarząd województwa zatwierdził projekt inwe-stycyjny, opiewający na 12,5 mln zł. Z tego ponad 9 mln zł to wsparcie z funduszy europejskich.

- Znam Jeziorak i wiem, że w ostatnich latach dzięki licz-nym programom pomocowym znacząco się wzbogacił w infrastrukturę – mówi marszałek Jacek Protas. – Niedawno w ramach naszego programu regionalnego otwieraliśmy nowoczesne ekomariny w Siemianach i w Iławie. Także „baza” doczeka się porządnego remontu, bo choć jest tak oblegana, to nie przystaje do współcze-snych potrzeb żeglarzy, a wybudowane w latach 60-tych XX wieku budynki są już wyeksploatowane.

W ramach projektu powstanie funkcjonalna infrastruk-tura portowa obsługująca wewnętrzne szlaki wodne, przystosowana dla osób niepełnosprawnych, spełnia-jąca podstawowe funkcje portu śródlądowego. Zostaną zastosowane odpowiednie rozwiązania chroniące śro-dowisko, w szczególności w zakresie odbioru ścieków i ograniczenia zużycia energii. Realizacja projektu wiąże się jednocześnie z zagospodarowaniem i uporządko-waniem terenu obecnej przystani żeglarskiej, utwo-rzeniem miejsc parkingowych i przebudową drogi dojazdowej od ul. Sienkiewicza. Oprócz stanowisk cu-mowniczych dla żeglugi regularnej i nieregularnej będą także stanowiska dla statków towarowych. Inwestycja powinna zostać oddana do użytku w 2014 roku.

wrota.warmia.mazury.pl

Daj nam znać: [email protected], tel. 723 951 728

Ze względu na remonty dróg maraton rowe-rowy Jeziorak Tour 2012 prowadzić będzie trasą obok, zamiast wokół, jeziora Jeziorak. Maraton jest ostatnim z cyklu Pucharu Pol-ski w Maratonach Szosowych w roku 2012. Iławskie Stowarzyszenie Rowerowe BICYKL po raz czwarty zaprasza do Iławy rzeszę ro-werzystów z całej Polski, amatorów i zawo-dowców.Celem maratonów jest: 1. Popularyzacja długodystansowych imprez rowerowych w Polsce. 2. Sprawdzenie granic własnej wytrzymałości fizycznej i odporności psychicznej. 3. Promowanie regionów i miejscowości, przez które prowadzić będą trasy maratonów.

4. Wyłonienie najwytrwalszych uczestników w maratonach szosowych w Polsce. 5. Propagowanie zdrowego trybu życia, ak-tywnego wypoczynku i rekreacji. Wśród uczestników maratonów jest wielu za-wodowców ale większość z osób to amatorzy sportu rowerowego. Przedział wiekowy jest naprawdę imponujący, wśród zgłoszonych maratończyków, w tegorocznej edycji, znaj-dują się osoby od 2 do 85 roku życia. Start odbędzie się w sobotę, 22 września w Szałkowie, przy świetlicy wiejskiej. Trasa Maratonu wiedzie wzdłuż jeziora Jeziorak na 3 dystansach: 75 km, 150 km i 225 km, dodatkowo w tym roku zostanie rozegrany 4 dystans, tzw. Rodzinny o długości 20 km.

Rowerem obok jeziora Jeziorak

red.

Page 8: Życie Regionu 3

AKTUALNOŚCI8

Jubileusz to czas celebracji dotychczasowych osią-gnięć. Szczególnie, jeśli chodzi o obchody kilkuse-tletniej rocznicy istnienia. W sobotę, 15 września, Gałdowo uczciło 700-lecie istnienia. Dawno temu, w 1312 roku, z rąk kapituły pomezańskiej, ta wieś

otrzymała przywilej lokacyjny. Tak roz-poczęła się historia niewielkiej, ale silnie

związanej ze sobą emo-cjonalnie, społeczności

wiejskiej na terenie gminy Iława. Historia dłuższa niż ist-

nienie Stanów Zjednoczonych i nie mniej interesująca.

Całość rozpoczęła się uroczystą mszą świętą w Kościele p.w. św. Wojciecha oraz

odsłonięciem pomnika ku czci obecnych i dawnych mieszkańców miejscowości. Uroczy-

stego przecięcia wstęgi dokonali: sołtys Grzegorz Kujawski, Krzysztof Harmaciński - wójt gminy Iła-wa, wspólnie z najstarszym i najmłodszym mieszkań-cem wsi. Niezwykły obelisk został poświęcony przez proboszcza Parafii w Ząbrowie, księdza Mirosława Masztalerka. Następnie uczestnicy spotkania prze-maszerowali pod budynek Szkoły Podstawowej, aby otworzyć nowo wybudowany plac „Radosna szkoła”, przeznaczony dla dzieci do jedenastego roku życia. Jednocześnie zainaugurowano otwarcie istniejącego

już boiska szkolnego, które dzięki wysiłkom mieszkań-ców, w tym roku zostało poszerzone. W uroczystościach, w częściach oficjalnej i artystyczno-sportowej, wzięli udział – oprócz mieszkańców - rów-nież przedstawiciele samorządów oraz goście ze szkół, przedsiębiorstw i stowarzyszeń. Cała wieś uczestniczyła w przygotowaniach niezwykłej imprezy. Za oprawę muzyczną zabawy tanecznej koń-czącej uroczystość i wystawę dotyczącą historii Gałdo-wa, odpowiedzialni byli członkowie Stowarzyszenia Badaczy Historii Deutsch Eylau „Ylavia”. Przygotowanie i nadzór nad chłopskim turniejem sołectw pod swoją skrzydła wzięli strażacy z OSP. Część artystyczną nad-zorowała Grażyna Piękos, szefowa Gminnego Ośrodka Kultury w Lasecznie. Czas obchodów 700-lecia Gałdo-wa umilały dźwięki z muzycznej sceny, na której stanęli zespół Morawa z GOK-u w Lasecznie, dzieci z 6 klasy SSP w Gałdowie z przedstawieniem pod tytułem „Życie w dawnej wsi” oraz grupa Remedium, wykonująca poezję śpiewa-ną we własnej interpretacji (w pierwszym i ostatnim zespole występuje wspomniana pani dyrektor). W tle rozgrywał się chłopski turniej sołectw, a stoiska z prze-różnymi atrakcjami stanowiły urozmaicenie części roz-rywkowej uroczystości. Pomimo tak wielu atrakcji w centrum zainteresowania bezustannie pozostawał Grzegorz Kujawski, piastują-cy urząd sołtysa wsi niezmiennie od 34 lat (bliżej jego postać przedstawiliśmy w poprzednim numerze). Tak długi staż pracy świadczy o jego niezwykłej charyzmie

oraz o przywiązaniu mieszkańców sołectwa do jego osoby. Sołtys zdradza nam, iż w duchu czuje się jak dwudziestolatek i w dalszym ciągu zamierza inten-sywnie uczestniczyć w życiu wsi. Zapytany o to, czego życzyłby sobie i mieszkańcom Gałdowa na kolejne ju-bileusze, zwrócił uwagę na trwający od wielu lat prece-dens ucieczki młodych za granicę w poszukiwaniu pracy. – Życzę nam, żeby tro-szeczkę się ten świat zmienił. Młodzi, żeby nie wyjeżdżali za granicę i pragnęli tu żyć, pracować i zakładać swoje rodziny.Gmina Iława może być dumna z tego, iż posiada w swo-im obrębie sędziwe Gałdowo. Siedemsetletnią wieś i wspaniałych jej mieszkańców. Otwartych i dbających o siebie wzajemnie, pracujących przy renowacjach i budowach nowych obiektów na terenie miejscowości, często w czynie społecznym. – Nie sztuką jest wybudo-wać coś za cudze pieniądze, lecz sztuką jest budować za pomocą własnych rąk. Możemy tworzyć nową historię, tak więc przed nami wielkie wyzwanie, żebyśmy budowa-li ją w prawdzie, przyjaźni i zgodzie – słowa Krzysztofa Harmacińskiego wskazują na sekret sukcesu Gałdowa. Są także życzeniem i uśmiechem do dotychczasowego wspólnego dorobku mieszkańców. Dołączamy się do tego uśmiechu i życzymy pomyślności oraz kolejnych tak pokaźnych jubileuszy.

Tekst i fot. Anna Sarnowska

Sędziwe Gałdowo hucznie świętowałoNr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

W 2008 roku ponad dwudzie-stoosobowa grupa mieszkań-ców Susza założyła stowa-rzyszenie, nadając mu nazwę Towarzystwo Miłośników Zie-mi Suskiej. Przez blisko 4 lata członkowie ciężko pracowali nad otwarciem Izby Historii Regionu w Suszu. W piątek, 14 września, cel został osiągnięty. Miejsce pamięci i historii regio-nu suskiego zostało uruchomio-ne.W ten wyjątkowy dzień w siedzibie TMZS - w Izbie Historii Regionu na uroczystym otwarciu z udziałem zaproszonych gości (m.in. burmi-strza Krzysztofa Pietrzykow-skiego, dyrektora Muzeum War-mii i Mazur w Olsztynie Janusza Cygańskiego, przedstawicieli in-stytucji, szkół i firm oraz mieszkań-ców Susza i okolic) dało się wyczuć

wyjątkowość chwili. Wszystkich gości przywitał Krzysztof Kępiń-ski - prezes TMZS. Izba Historii Regionu jest kolejnym projektem Towarzystwa. Wykorzystując swoje pasje i zainteresowania członkowie stowarzyszenia dąży-li do utworzenia placówki, która gromadzić i chronić będzie dobra kulturalno-historyczne mieszkań-ców Susza i okolicznych miejsco-wości. Przygotowania do otwar-cia Izby Historii Regionu w Suszu trwały ponad trzy lata. W tym czasie członkowie Towarzystwa poszukiwali odpowiedniego loka-lu, gromadzili przyszłe eksponaty oraz prowadzili kampanię infor-macyjną o projekcie. Pomysł ten spotkał się z ogólna aprobatą. Po wynajęciu w 2011 roku lokalu na-stąpił etap pozyskiwania środków finansowych na przeprowadzenie

remontu i adaptacji posiadanego lokalu. Dzięki wsparciu lokalnych firm, mieszkańców, instytucji, jak i też samych członków stowarzy-szenia w kwietniu bieżącego roku rozpoczęto prace remontowo-ada-ptacyjne. - Udało nam się zebrać na ten cel blisko 10 tysięcy złotych. Za tą kwotę zakupiliśmy materiał nie-zbędny do remontu - opowiada pre-zes TMZS. - Wszystkie prace w Izbie wykonane były przez członków sto-warzyszenia i życzliwych mieszkań-ców Susza i okolic - dodaje. Otwarta Izba Historii Regionu to inicjatywa długoterminowa i nieograniczo-na czasowo. Odbywać się będą w niej regionalne lekcje muzealne dla dzieci i młodzieży. Otwarcie placówki muzealnej w tak małej miejscowości jest ogromnym suk-cesem i ciężką pracą wszystkich zaangażowanych. Jest to atutem

Izba Regionu już otwarta

Susz

Tekst Miłosz Klepczyński, fot. M

iłosz Klepczyński, Referat Promocji M

iasta

Gmin

a Iła

wa

Występ folkowego zespołu Morawa.

Święcenie obelisku przez ks. Masztalerka.

W poprzednim numerze omyłkowo

napisaliśmy: „ poświęcony został przez

św. Wojciecha”. Powinno być: „poświę-

cony św. Wojciechowi”. Zainteresowa-nych przepraszamy.

Page 9: Życie Regionu 3

AKTUALNOŚCI 9

Sędziwe Gałdowo hucznie świętowałoNr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Turyściz WTZUczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej 24 sierpnia wybrali się na wycieczkę do Zakopanego. Tygodniowy pobyt na po-łudniu kraju był okazją również do odwiedzenia innych miejsc. Pobliski Kraków, Słowacja, Oświęcim, Tatrzański Park Narodowy. Właśnie takie atrakcje czekały na wyjątko-wych turystów z Susza.

Warsztat Terapii Zajęciowej istnieje już od 10 lat. Tym razem uczestnicy wybrali się do Zakopanego. Pierwszy dzień pobytu w Zakopanym to rozpakowywanie się w przepięknym pensjonacie Willa Sport, a następnie zwiedzanie skoczni narciarskiej Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza. Zwiedzanie Krupówek, Gu-bałówki, podróż koleją torową i podziwianie krajobrazów. Kolej-ne dni to moc atrakcji i wrażeń. Tyle wydarzeń w ciągu jednego tygodnia nie zdarza się często. Uczestnicy mieli okazję zwiedzić Tatrzański Park Narodowy wraz z pięknymi szlakami górskimi. Pobyt nad Morskim Okiem to również etap tygodniowego po-bytu. Celem wycieczki był też Stary Smokovec – popularny na Słowacji ośrodek turystyczny dla narciarzy i amatorów pieszych wycieczek. Kolejne etapy zwiedzania to Palenica Białczańska, Bukowina Tatrzańska, gdzie uczestnicy skorzystali z basenów termalnych. Odbył się również wyjazd do Oświęcimia, gdzie zwiedzono oczywiście obóz koncentracyjny. Chwila zadumy i spojrzenia na pozostałości okrucieństwa to lekcja historii dla wszystkich obecnych. Oczywiście zwiedzanie Krakowa było rów-nież punktem na liście odwiedzonych miejsc. Uczestnicy wyciecz-ki przez cały czas jej trwania aktywnie i pożytecznie spędzili czas.

Teks

t Miło

sz K

lepc

zyńs

ki, fo

t. z ar

chiw

um W

TZ Su

sz

SuszIzba Regionu już otwarta Susza, który posiada własne miej-sce, gdzie chwali się jego dzieje historyczne. W placówce znajdu-ję się wystawa stała „ Susz Dzieje miasta”, składająca się z 43 tablic, na których przedstawiono dzieje miasta od momentu założenia aż do chwili obecnej. Wystawa jest wspólnym dziełem TMZS, Cen-trum Kultury Prus Wschodnich z Bawarii, Suskiego Ośrodka Kultu-ry oraz Urzędu Miejskiego w Su-szu. W Izbie znajduję się również Biblioteczka Regionalna, która jest zbiorem cennych woluminów, książek, pocztówek i publikacji związanych z Suszem i regionem. Znajduję się tu również wystawa „Skarby Ziemi Suskiej”, składająca się z różnorodnych przedmiotów pozyskanych przez Klub Odkryw-cy TMZS. - Będziemy dążyć do tego, aby działalność Izby Historii Regionu w Suszu była jednym z kluczowych elementów promocji działalności naszego stowarzysze-nia i miasta Susz - mówi Kępiński. Miejsce już wzbudza spore za-

interesowanie wśród mieszkań-ców Susza. Przez pierwsze dni po otwarciu zwiedzających nie brakowało. Izba Historii Regionu to doskonałe miejsce na podróż w przeszłość, gdzie obejrzeć można wiele ciekawych przedmiotów związanych z własną, małą ojczy-zną. Jak dodał Krzysztof Kępiński: Obecny wśród nas dyrektor Mu-zeum Warmii i Mazur w Olsztynie Janusz Cygański zaszczepił w nas idee stworzenia minimuzeum. Za-wsze mogliśmy liczyć na wsparcie z jego strony oraz pomoc całego muzeum. Wycieczka do tego typu miejsca może być jedną z ciekaw-szych i atrakcyjniejszych form przeprowadzenia zajęć z ucznia-mi. Atrakcyjność na może polegać na odejściu od tradycyjnych zajęć szkolnych i pozwolić na poznanie wartości historycznych i kultu-rowych regionu. Towarzystwo Miłośników Ziemi Suskiej ser-decznie zaprasza wszystkich do odwiedzenia tego wyjątkowego miejsca.

Członkowie Stowarzyszenia Badaczy Historii Deutsch Eylau „Ylavia”przy eksponatach znalezionych we wsi i okolicach.

Poczty sztandarowe.

Odsłonięcie pomnika ku czci obecnych i dawnych

mieszkańców.

Plac zabaw „Radosna szkoła”– meldujemy, wszystko działa!

Pani w czerwonym przyłapana na

czytaniu Życia!

„Życie w dawnej wsi” według dzieci z klasy szóstej

Wójt rzuca podkową do celu.

Rzut lotką do tarczy.

Page 10: Życie Regionu 3

SIĘ DZIEJE10

KorepetycjeJęzyk angielskiJęzyk polskiHistoriaPrzyrodaWyrównywanie trud-ności w nauceSprawdzian szóstokla-sisty,egzamin gimnazjalny(część humanistyczna)Tel. 605 290 898 e-mail: [email protected]

OGŁOSZENIADROBNE

Organizujesz imprezę, koncert, wystawę?Robisz coś, na co warto zaprosić publiczność?

Poinformuj nas: [email protected] TEL. 723 951 728

POINFORMUJ NAS

Nauka

Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

NieruchomościSprzedam mieszkanie o pow. 37,m kw.Na osiedlu XXX-lecia w Iławie, po remoncie.

Tel. 691 979 620.

Z okazji urodzin Szymona i KamilkiMoc życzeń i uśmiechu, radości każdego

dnia. Dziecięcej beztroski i mnóstwo zabawy życzą Babcia i Mama

Page 11: Życie Regionu 3

PRAWDĘ MÓWIĄC 11

Zbigniew Maćkobardziej przyrodnik niż fotografZ wykształcenia jest inżynierem oprogramowań komputerowych, ale to przyroda jest jego największą pasją. Zbigniew Maćko swoją przygodę z fotografowaniem rozpoczął w wieku dwudziestu kilku lat. Jak mówi, jest samoukiem. To, co osiągnął w świecie fotografii zawdzięcza sobie. Jego pierwszy aparat to konica minolta. Obecnie uwiecznia obrazy za pomocą canona mark IV. W jego opinii drogi aparat nie znaczy dobry.

Zbigniew Maćko to rodowity iławianin. Ma 38 lat, od 14 lat jest żonaty. Wspólnie z żoną Izabelą wychowuje nastoletniego syna Huberta. Pod kątem zawodowym jako fotografik przyrody znany jest nie tylko na are-nie krajowej, ale także międzynarodowej. Jak mówi, początki fotografii były bardzo trudne. Jako młody chłopak w ogóle nie myślał o robieniu zdjęć. Fascynowała go natomiast przyroda. – Bracia ciągali mnie do lasu – wspomina. Miał więc możliwość obserwowania tajemnic natury. Mógł podglądać rzadkie gatunki zwierząt, poznawać ich rytuały i zwy-czaje. Myślał nawet o tym, by zostać leśniczym. Do tej pasji przyczynili się wspomniani bracia Zbyszka, którzy przekonywali go do piękna natury, jej zrozumienia i odpowiedniego podejścia do niej. - Te dziecinne doświad-czenia głęboko zakorzeniły się w mojej pamięci i to one tak naprawdę ukształtowały moje życie – wspomina. Sama obserwacja przyrody przez szkło lornetki nie była już dla niego wystarczająco satysfakcjonująca. Chcąc uwiecznić piękne spektakle otaczającej natury, zamienił lornetkę na aparat fotograficzny. Jako dwudziestokilkuletni młodzian zaczął foto-grafować. Jak podkreśla, w tej kwestii był samoukiem. Od tamtej pory Zbyszek każdą wolną chwilę stara się spędzać w terenie. Daje mu to ogromną radość, a w ten sposób również odpoczywa. Jak mówi, obcowa-nie z dziką przyrodą uczy pokory i cierpliwości, a wiedza i doświadczenie pozwalają poczuć prawdziwą więź z naturą. Przewodnia tematyka na fotografiach Zbyszka Maćko to motywy dzikich zwierząt. Należy do Ogól-nopolskiego Towarzystwa Fotografii Przyrodniczej. Wyjeżdża w plener wspólnie z kolegami, jednak największą satysfakcję dają mu wyprawy kameralne. Taki wyjazd w plener pochłania fotografika na co najmniej

2 tygodnie, a z jednej takiej sesji przywozi około 300 zdjęć. Jego domowe archiwum szacuje się na oko-

ło 250 tysięcy fotosów. Dzieła iławskiego artysty powstają nie tylko na łonie polskiej natury, ale

także zagranicznej. Szczególnie przypa-dła mu do gustu przyroda euro-

pejska (np. Rosja, Ural). Nie preferuje przyrody

afrykańskiej. Kolejną po-

dróż planuje na Kamczatkę, gdzie głównym celem obiektywu będą m. in. niedźwiedzie. Zbyszek Maćko chce udokumento-wać wszystkie polskie gatunki gadów, płazów, ptaków i ssa-ków. Ten cel nie został jeszcze osiągnięty, gdyż jest to trudne zadanie: …dlatego, że niektóre gatunki ptaków zjawiają się sporadycznie raz na kilka lat. Nie dysponuję jeszcze taką mo-bilnością, żeby zjawić się w danym miejscu o danym czasie.Artysta jest jednak spokojny o swoje plany i uważa, że w naj-bliższym czasie je zrealizuje. Bycie fotografikiem to ciężki ka-wałek chleba i to nie tylko dla samego artysty, ale też dla jego najbliższych. Wymaga ona dużego poświęcenia i samozapar-cia. - Przez ostatnie 10 lat codzienne ranne wstawanie dawało ostro w kość. Trzeba mieć w sobie dużo siły zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Często zdarza się, że przebywam w trawie, błocie, a nawet kilkanaście godzin na drzewie. Plenery są różne i trzeba się do nich odpowiednio przygotować. Zamaskowany kamuflażem z siatki i trawy zlewam się z otoczeniem i czekam na dogodny moment, aby uwiecznić niepowtarzalny widok. Ciężko jest pogodzić ukochaną pasję z rolą męża i ojca. Jak wspomina Zbyszek: - Początki były trudne… Nie ukrywam, że moi domownicy nie byli zadowoleni z tego, że co jakiś czas znikam na pewien okres, ale myślę, że teraz już się to wyklaro-wało. Niejednokrotnie otrzymałem wsparcie od żony, która podziela moją pasję, ucząc się również przy tym rozpoznawać różne gatunki ptaków, a ja niejednokrotnie jej za to dziękowałem. Syn Hubert, chociaż do końca nie podziela pasji ojca, ma już na swoim koncie nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Fotograficznym. - Nie zakorzeniam u syna mojej pasji. Daje mu swobodę w podejmowaniu decyzji. Sam kreuje swoją osobowość. Jeśli w przyszłości będzie go interesowała fotografia, to wtedy mu pomogę. Na

razie jego marzeniem jest skończyć studia i zostać kardiochirurgiem. To marzenia syna. Artysta pod względem zawodowym marzy,

aby stworzyć jednoosobowy atlas przyrodniczy, w którym udokumentuje wszystkie nasze polskie gatunki zwierząt.Zbigniew Maćko ma na swoim koncie wiele osiągnięć, chociaż niechętnie o tym mówi. W fotografii przyrodniczej osiągnął wszystko, co było do osiągnięcia. Jest laureatem wielu prestiżowych konkursów zarówno polskich, jak i za-

granicznych. Jego fotografie opublikowane zostały w kilku-nastu książkach. Prace iławskiego artysty wystawiane były w

galeriach w całym kraju, m.in. w Bydgoszczy, Toruniu, Olsztynie, Warszawie, Łodzi. W Iławie ostatni wernisaż odbył się 3 grudnia

2010 roku, a tematem wystawy były „Ptaki - Skrzydlaci Sąsiedzi”. Zbigniew Maćko jest dumny z tego, co udało

mu się wypracować. Nie przywiązuje jednak szczególnej uwagi do swoich sukcesów. Swoją pasją zaraża dzieci i

młodzież, nie tylko iławską, ale też z kraju. Swego czasu w Iławskim Centrum Kultury prowa-

dził warsztaty fotograficzne, które cieszyły się dużym zainte-resowaniem. - Warsztaty

fotograficzne prowadzę dla ludzi nie tylko z Polski. Nie ukrywam, że praca z iławską mło-

dzieżą była dla mnie miłym doświadczeniem. Zbyszek swoje prace przekazuje również na aukcje charytatywne. Współpracuje z podolsztyńską Fundacją „Albatros”, zajmującą się lecze-niem ptaków i zwierząt, które ucierpiały z winy człowieka. Fundacja ma już kilkanaście ośrodków, a najbliższy znajduje się w Jerzwałdzie. Wspie-ra tę fundację, oddając swoje prace na cele charytatywne.Zbigniew Maćko emocjonalnie jest bardzo związany z Iławą. Marzy mu się jednak mały domek w przytulnym miejscu. Jak sam mówi, jest czło-wiekiem otwartym i tolerancyjnym. Jego ulubioną potrawą jest makaron z sosem kurkowym, przygotowany przez żonę. Uwielbia kawę do tego stopnia, że potrafił wypijać 10 filiżanek dziennie. Stara się ograniczyć jej spożycie. Kolejny nałóg to papierosy. Lubi zbierać grzyby, jednak nie-chętnie je zjada, wyjątkiem – wspomniane danie. Jeździ rowerem na 4 kółkach. To człowiek mocno stąpający po ziemi, wnikliwy obserwator i domator, mimo częstych wyjazdów. Uważa się za człowieka spełnione-go, chociaż wewnętrznie czuje, że jeszcze jest wiele rzeczy do zrobienia. Uważa, że każdy człowiek powinien mieć pasję. Z uśmiechem na twarzy twierdzi: „ Jestem niczego sobie”.

Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Obiektyw: cel, pal!

Nie istnieją żadne przeszkody, aby uchwycić najlepszy moment.

Po intensywnym polowaniu obiektywem czas na chwile odpoczynku.

Tekst Iwona Lewkiewicz, fot. archiwum Z. Maćko

Page 12: Życie Regionu 3

Jesień bardzo szybko dobija się do drzwi. Dni są coraz krótsze, a słońce ogrzewa nas coraz mniej. Jesienne dni wypełniają nasze domy, ale wpły-wają też mocno na samopoczucie. Warto jednak docenić i ten czas, by wspólnie z rodziną i przyja-ciółmi wykorzystać coraz dłuższe wieczory. Na-bierzmy humoru, przestańmy martwić się aurą na dworze i przygotujmy rodzinne spotkanie, na które zaprośmy również przyjaciół, by wspólnie docenić walory jesieni. Wszak warto zapobiegać przeziębieniom.Zanim jednak goście dotrą na miejsce, a rodzina zbierze się w salonie, przygotujmy coś, co po-zwoli nadać jesiennemu chłodowi nutkę wyso-kiej temperatury…

Herbata jesiennaPrzygotuj 3-4 torebki malinowej herbaty. Najpierw gotujemy wodę i zalewamy torebki włożone do dzbanka wrzątkiem. Jak już herbata nabierze mali-nowego koloru, wyjmujemy torebki i je wyrzucamy. Następnie wrzucamy do herbaty plastry pomarań-czy, goździki i maliny. Na sam koniec herbatę można posłodzić – cukrem bądź miodem, w zależności od preferencji.

Napój miodowo- cytrynowo- rumowyŚwieżą cytrynę pokrój w plastry i wrzuć do dzbanka, do tego dodaj 4 łyżeczki miodu, a całość zalej wrząt-kiem. Do napoju dodaj około 150 ml rumu. Napój do-skonale rozgrzewa i wpływa na dobry nastrój.

GrzaniecPiwo lub wino podgrzewamy na wolnym ogniu (nie-zwykle istotne jest to, by piwo/wino się nie zagoto-wało!). Najlepiej będzie, jeśli grzaniec osiągnie tem-

peraturę ok. 70-80 stopni. Do garnuszka wrzucamy kolejno kilka goździków, cynamon, łyż-kę lub dwie miodu (w zależności od ilości przygotowywanego na-poju) i szczyptę imbiru. Aby grza-niec był słodszy, można dodać jeszcze cukier. Jeśli przyrządza-my grzaniec, winny warto dodać jeszcze pokrojoną pomarańczę – nada przyjemnego aromatu. Wszystko oczywiście dokładnie mieszamy i podgrzewamy, aż osiągnie odpowiednią tempera-turę.To, jaki grzaniec wypijemy – czy przyrządzony z piwa czy z wina, zależy od własnych upodobań. Liczą się przecież efekt i doznania smakowe. Grza-niec ma właściwości lecznicze i - przede wszystkim - rozgrzewające. Przy okazji wprawia w dobry nastrój i przyjemnie rozluźnia.

Zatem napoje są już gotowe. Rodzina i goście siedzą w salonie. Za oknem jest już ciemno. Przyciemnijmy świa-tło. Zasiądźmy wspólnie do stołu. Aromat przygotowanych napojów roznosi się wszędzie. Przed nami długi wieczór, w trakcie którego w miłym towarzystwie przebrnie-my przez wiele tematów rozmów, wspomnień… Warto na taki jesienny wieczór wybrać interesujący film. Wrześniowe wieczory również mogą być przy-jemne. Gorących jesiennych wieczorów!

Miłosz Klepczyński

Od redakcji:Autor jest kucharzem z zamiło-wania, a technikiem żywienia i dietetykiem z wykształcenia.

ROZMAITOŚCI12

W tym tygodniu staraj się więcej poprzeby-wać ze znajomymi i spędzać razem z nimi jak najwięcej czasu wolnego. Znajdź zajęcie, które Cię odstresuje i oddaj się mu, nie myśląc w tym czasie o pracy i obowiązkach. Żyj i ciesz się chwilą. W finansach bardzo dobrze, stąd pojawi się optymizm i pozytywne podejście.

Baran

Poczujesz satysfakcję z tego, czego dokona-łeś oraz chęć dalszych zmian na lepsze. Masz teraz dobrą pozycję i zostaniesz doceniony za wysiłek. Warto inwestować w siebie, bo to za-wsze się zwróci. Samotnych czekają przelotne romanse, jeśli jednak szukasz szczęścia przy czyimś boku na dłużej, może być trudno.

Byk

Przed Tobą udany czas. Postaw na rozwój osobisty i zawodowy. Ucz się wszystkiego, co może wydawać się przydatne. Ta wiedza w przyszłości może okazać się drogocenna. Dla samotnych to dobry czas: będziesz spotykać mnóstwo osób, to jeszcze możesz wybrać tę najodpowiedniejszą.

Bliźnięta

Będzie Ci się bardzo dobrze wiodło. Zostaniesz doceniony za ciężką pracę i profesjonalne po-dejście do zawodu. Twoje umiejętności zyska-ją uznanie i masz szansę na awans. Jeśli do tej pory pracowałeś wytrwale, to teraz zbie-rzesz owoce działań. W życiu osobistym: nie szukaj daleko, szczęście może stać za rogiem.

Rak

W nadchodzącym tygodniu staraj się być bardziej aktywny w pracy i finansach, zwróć też uwagę na swoje dolegliwości zdrowotne. Najbliższy czas nie jest dobrym terminem na podróże. Brak koncentracji w najbliższych dniach będzie przeszkadzać nerwowym kie-rowcom.

Lew

Znajdź więcej czasu dla siebie i przyjrzyj się bliżej swoim problemom zdrowotnym. Nie lekceważ częstych bólów głowy. Będziesz trochę przemęczony. Nie forsuj się, praca nie zając, nie ucieknie. Wybierz się na urlop - może nie w tym tygodniu, ale w nadcho-dzącym okresie jak najbardziej.

Panna

Przyjemności, relaks, przyjemności, relaks - tak można scharakteryzować nadchodzący tydzień. Jesteś bardzo zapracowaną osobą i o wolną chwilę u ciebie ciężko, ale to się zmieni w nadchodzącym czasie. Zrozumiesz to, że nie samą pracą człowiek żyje: poświęcisz sobie i najbliższym zdecydowanie więcej czasu.

Waga

Potrzeba dzielenia się problemami z kimś bliskim zdominuje Twoje dni w nadchodzą-cym tygodniu. Skoncentruj się na pracy i finansach. Podejmując ważne decyzje, radź się sprawdzonych przyjaciół. Na początku tygodnia będziesz mieć doskonałą passę w materialnej sferze życia.

Skorpion

Zapowiada się okres pełen wrażeń w gronie najbliższych przyjaciół, a samotne Strzelce czeka niespodzianka, być może spotkają one kogoś wyjątkowego, kto nie pozwoli o sobie zapomnieć, a one nie będą mogły przestać myśleć… Dobra passa czeka Cię w sferze fi-nansowej.

Strzelec

To dobry okres na inwestycje. Może remont mieszkania, zakup samochodu, wczasy. Dla koziorożców w związku nadchodzący czas będzie upływał pod znakiem radości, miłości i relaksu, natomiast wolne Koziorożce mogą zakochać się niespodziewanie i szczęśliwie. Jednym słowem - nadchodzi dobry czas.

Koziorożec

Nie planuj teraz wielkich przemeblowań czy generalnych porządków, bo możesz czuć się przemęczona obowiązkami. Współpracowni-cy będą więcej mówić, niż robić, jednak nie komentuj tego. Spokojnie zajmij się tym co do Ciebie należy. Będziesz zajęty swoimi kłopo-tami i chętnie wciągniesz w nie bliską osobę.

Wodnik

Samotne Ryby wyznaczą sobie nowe cele. Przypomnisz sobie o swoich wielbicielach i sprawdzisz, czy za Tobą tęsknią. Nie złość się na bliskich. Jeśli ktoś ma problem, to właśnie Ty znajdziesz rozwiązanie. W finansach słu-chaj, co inni mają do powiedzenia, lecz sam dobrze pilnuj swoich interesów.

Ryby

HOROSKOP(tydzień 21.09 - 27.09)

21 marca - 19 kwietnia

20 kwietnia - 20 maja

21 maja - 21 czerwca

22 czerwca - 22 lipca

23 lipca - 23 sierpnia

23 sierpnia - 22 września

23 września - 22 października

23 października - 21 listopada

22 listopada - 21 grudnia

22 grudnia - 19 stycznia

20 stycznia - 18 lutego

19 lutego - 20 marca

Koniec września tuż, tuż - czas zakończyć zbiory w ogródku warzywnym. Lada mo-ment mogą pojawić się w przymrozki i za-szkodzą ostatnim dojrzałym pomidorom czy papryce. Trzeba zebrać już wszystkie dyniowate – ogórki, cukinie, dynie, patisony. Nie lubią temperatury poniżej 0°C i lepiej je scho-wać do piwnicy. Zbieramy fasolę i bób, cebulę, czosnek – do zimowego przechowania. Strąki trze-ba wysuszyć i wyłuskać, cebulę pozosta-wić też do wyschnięcia. Pod koniec września wykopujemy buraki, marchew, pietruszkę, seler. Nie urosną już dużo, a lepiej zebrać plony gdy jest sucho.

Nie czekajmy więc na ostatnią chwilę. W ziołowym ogródku ścinamy ostatnie świeże ziółka - miętę, lubczyk, oregano czy cząber. W zależności od upodobań mrozimy je lub suszymy. Warzywniak po zbiorach trzeba dokładnie sprzątnąć z resztek roślin, które można przeznaczyć na kompost. Ziemię dokładnie przekopujemy i nie zagrabiamy. Tak pozostawiona na zimę gleba, w tzw ostrej skibie, nabiera lepszej struktury i przepuszczalności dla wody. Pod wypływem mrozu zginą też wszyst-kie szkodniki.

oprac. eka

REKLAMA

Wrzesień w ogródku warzywnym

Zielono mi

Na chłodne wrześniowe wieczory

Fot.

arc

hiw

um a

utor

a

Życie od kuchniNr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Page 13: Życie Regionu 3

ROZRYWKA 13POZIOMO:9) zakończenie jakiejś sprawy.10) obok mirry i złota.13) sprzedaje lekarstwa.14) ruch tłoka w silniku.15) katar.16) bursztyn.20) eskimoski skafander z futra.24) dzień tygodnia.25) zbudował arkę.27) zawiadomienie o przesyłce.28) wymiana zdań.32) współdziałanie urządzeń automa-tycznych z podzespołami elektryczny-mi i elektronicznymi.

PIONOWO:1) płoną w kominku.2) polny gryzoń.3) przysmak z ula.4) boczna ściana wyrobiska górnicze-go.5) schowek na asy.6) przerwa w podróży.7) miał dać Klarze krokodyla.8) pionek w warcabach.10) ptak lub grzyb.11) imię Maradony.12) małżonka Ozyrysa.17) zabytek przeszłości.18) otoczony balustradą.19) Pola, grała Marusię.21) krótki utwór epicki.22) możliwość niepowodzenia.23) sieć do połowu raków i ryb.25) skok na bank.26) Górniak lub Bartosiewicz.29) japońskie zapasy.30) milczą, gdy dusza śpiewa.31) roślina włóknodajna.

Kolejność określeń przypadkowa. W diagramie ujawniono wszystkie sa-mogłoski E. Litery z pól ponumerowa-nych od 1 do 8 utworzą rozwiązanie.

• tworzywo na izolatory. • strzelec wy-borowy. • jesienny kwiat. • cofnięcie się choroby. • świąte miasto muzłumanów. • lokal z ladą. • graficzna zagadka.

Dla autorów najładniej

pokolorowanych obrazków mamy

upominki.

Rozwiąż krzyżówkę, odgadnij hasło, wypełnij kupon,wytnij i prześlij na adres: „Redakcja Życie Regionu”14-200 Iława, ul. Niepodległości 10Co tydzień losujemy nagrodę: książki ufundowaneprzez Empik.

Na rozwiązania czekamy 18 października.Zwycięzcę publikujemy dwa tygodnie po emisji krzy-żówki.Po odbiór nagrody zapraszamy do redakcji w godz. 8-16.

Co łączy polskich siatkarzy i klientów Amber Gold?- Jedni i drudzy liczyli na złoto!

Teściowa pyta zięcia:- Co to było w rondlu? Ledwie doszorowałam.- Powłoka teflonowa, mamo...

Człowiek wchodzi do restauracji i zjada kartę dań. Z jakiego jest kraju?- Z Jemenu.

DOWCIP

Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Rysunki należy przesyłać do końca września pod adres: Redakcja Życia Regionu, Iława, ul. Niepodległości 10

Page 14: Życie Regionu 3

SPORT14

Na trzech zwycięstwach z rzędu zakoń-czyła się dobra passa piłkarzy suskiej Unii. W minioną sobotę suszanie na wy-jeździe przegrali z Błękitnymi Orneta 1:3. Gospodarze bardzo szybko, bo już w 3 minucie meczu, objęli prowadze-nie. Mateusza Baczewskiego pokonał najskuteczniejszy napastnik Błękitnych, Wojciech Sylwester, dla którego było to już szóste trafienie w tym sezonie. Kilka minut po objęciu prowadzenia z powodu kontuzji boisko musiał opu-

ścić zawodnik Błękitnych a wychowa-nek Unii Rafał Mianowski. Suszanie, mimo skonstruowania kilku dobrych okazji do zmiany wyniku, ani razu nie umieścili piłki w siatce gospodarzy, a na przerwę schodzili przegrywając. Po zmianie stron sytuacja na boisku była wciąż ta sama. Unia atakowała, a Błę-kitni bardzo mądrze się bronili i nasta-wili na ataki z kontry. Na bramki kibice musieli jednak czekać aż do 87 minuty, gdy Andrzej Bujko strzałem głową

pokonał Baczewskiego. Dwie minuty później było już 3:0 dla gospodarzy, gdy do suskiej bramki trafił 38-letni Tomasz Włodarczyk, mający za sobą 7 meczy w Ekstraklasie w barwach Sto-milu Olsztyn. W doliczonym czasie gry na ostatni zryw zdecydowali się pod-opieczni Krzysztofa Furmańskiego i strzelili honorową bramkę. Po zagraniu Aleksandra Kowalczyka, gola strzelił Sylwester Sawczuk, dla którego było to trzecie trafienie w sezonie. A już w

Susz

Trzy punkty JeziorakaW sobotę na Stadionie Miejskim w Zalewie odbyły się ostatnie już tej jesieni derby w piłkarskiej lidze okręgowej. Rywalem miejscowych Ewingów był iławski Jeziorak. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze meczu, którzy nie wystraszyli się jeszcze niedawnego II-ligowca i od początku zaatakowali gości. Do dobrych okazji strzeleckich doszli: Bar-tłomiej Mićko oraz Marcin Radecki, ale żadnemu z nich nie udało się pokonać stojącego w bramce Jezioraka kapitana zespołu, Dawida Kręta. Co gorsze dla drużyny Dariusza Gergoli, w 35 minucie kontuzji doznał podstawowy obrońca Adrian Porowski i z tego powodu mu-siał przedwcześnie opuścić boisko. Licznie tego dnia zgromadzona na stadionie publiczność nie zobaczyła w I połowie żadnej bramki. Trener zalewian musiał jednak bardzo mocno wstrząsnąć swoim zespołem, bo już pierwsza akcja po wznowieniu gry przyniosła im bramkę. Dobre podanie od Pawła Jakubczyka otrzymał Wojciech Najmowicz, któ-ry na pełnej prędkości wpadł w pole karne Jezioraka i pokonał Kręta. Chwilę później ten sam zawodnik mógł podwyższyć prowadzenie dla Ewingów, ale tym razem Kręt był na miejscu, a dobitka Jakubczyka była niecelna. W odpowiedzi na te ataki swojej szansy szukał Christian Kle-in, ale jego strzał został zablokowany. Do wyrównania doszło jednak w 74 minucie, gdy na strzał z 20 metrów zdecydował się Aleksander

Krajewski i pokonał Fabiana Wieliczko. Minęło zaledwie pięć minut i Jeziorak wyszedł na prowadzenie. W dość prostej sytuacji Wieliczko wybił piłkę przed siebie, a Krzysztof Kressin skierował ją do pustej bramki i strzelił gola na wagę trzech punktów. A już jutro (sobota) obydwa zespoły czekają kolejne ważne mecze o punkty. Ewingi na własnym stadionie podejmować będą Błękitnych Or-neta (początek meczu o godz. 17.00), a Jeziorak - Grunwald Gierzwałd (mecz o godz. 16.00).

Ewingi Zalewo – Jeziorak Iława 1:2 (0:0)Bramki: Wojciech Najmowicz 46 – Aleksander Krajewski 74, Krzysztof Kressin 79Ewingi: Wieliczko, Śmigielski, Sowa, Romański, Porowski (Jankowski) Najmowicz, Mićko, Jakubczyk (Wroniak), Klonowski, Mejka (Mrozie-wicz), Kadecki (Bednarek)Jeziorak: Kręt, Wrześniak, Kressin (Grec), Kolcz, Kruszyński, Ciurkow-ski, Suchocki, Piórkowski, Janowski, Demski (Łukaszewski) Klein (Kra-jewski)

Hubert Młynarczyk

Region

Unia uległa Błękitnym

Seniorzy rywalizowali na serio

Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Prawdziwą huśtawkę nastrojów fundują w tym sezonie swoim kibicom zawodnicy Motoru Lubawa. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie na wyjeździe z liderem III-ligi Mrągowią Mrągowo, tym razem „Moto-rowcy”, również w stosunku 3:0, ale musieli uznać wyższość ŁKS 1926 Łomża. Goście przeważali na lubawskim Stadionie Łazienkowskim od początku spotkania, a swoją przewagę udokumentowali bramką już w 11 minucie, gdy Pawła Osasiuka pokonał Marcin Truszkowski. Ten sam zawodnik w 29 minucie podwyższył prowadzenie łomżan, gdy pokonał Jacka Malanowskiego, bowiem w międzyczasie nastąpiła zmiana w lubawskiej bramce. Chwilę wcześniej doskonałą okazję do wyrównania miał Bartosz Dobroński, ale wówczas na posterunku był bramkarz zespołu z Łomży. Ponownie sprawdziło się piłkarskie porze-kadło o niewykorzystanych sytuacjach, które się mszczą. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił i w dalszym ciągu na boisku dominowali goście z Łomży. W tej części gry strzelili jednak na szczęście tylko jedną

Lubawa

Motor przegrywa u siebie

sobotę Unia ma szansę na rehabilitację za tę porażkę. O godz. 17.00 na Stadio-nie Miejskim przy ul. Leśnej suszanie podejmować będą Warmiaka Łuktę. To rywal bardzo wymagający, bowiem po rozegraniu 7 kolejek z 15 punktami na koncie zajmujący 2 miejsce w ligowej tabeli. Unia ma zaś o trzy „oczka” mniej i zajmuje miejsce 6.

Błękitni Orneta – Unia Susz 3:1Bramka: Sylwester Sawczuk 90Unia: Baczewski – Wiśniewski, Kresi-mon, Jakielski, Budziński (85’ Bączek), Marciniak (75’ Rzeźnikiewicz), Bień-kowski, Lewandowski (75’ Szczepań-ski), Kowalczyk, Sawczuk, Staniec.

Hubert MłynarczykSylwester Sawczuk zdobył dla Unii honorową bramkę.

Przez cały ubiegły tydzień Warmia i Mazury były areną zmagań zawodów sportowych Warmia Mazury Senior Games 2012. Trzy z jedenastu dyscyplin tych zawodów dla seniorów odbyły się w Iła-wie (pozostałe w Olsztynie, Lidzbarku Warmińskim i Naterkach). Arenami iławskich zawodów były korty tenisowe przy ul. Sien-kiewicza, hala sportowo-widowiskowa oraz boiska do siatkówki plażowej przy ul. Kajki.Od poniedziałku do soboty na kortach tenisowych rozgrywały się me-cze o medale i prestiż. W zawodach tych wziął udział m.in. marszałek województwa Jacek Protas, który zdecydował się na grę w parze de-blowej z dawnym olimpijczykiem z Seulu i Barcelony, tyle że w teni-sie stołowym, Leszkiem Kucharskim. Niestety, ich udział zakończył się na I rundzie, gdzie musieli uznać wyższość lepiej dysponowanych rywali. Do zawodów tenisowych zgłosiła się duża ilość iławskich pa-sjonatów tenisa, którzy radzili sobie całkiem nieźle, by wspomnieć

choćby Jana Rafalskiego, który grał w finale debla (wraz z Dariuszem Kamińskim) oraz miksta (z Dorotą Stadnicką). W obydwu przypad-kach jednak z kortów schodził on pokonany. Pokonane przez pogodę były również całe zawody. W czwartek nie udało się rozegrać choćby jednego meczu, bowiem korty aż pływały od padającego deszczu. Nie dopisała też publiczność. Z pogodą nie musieli walczyć siatkarze, którzy swój turniej rozegrali w czwartek w hali sportowo-widowiskowej. Do turnieju zgłosiło się pięć zespołów, z czego cztery do kategorii wiekowej 40-49 lat i jedna z Kołczygłów w kategorii 50-59 lat. Na udział w imprezie nie zdecy-dowała się żadna kobieca drużyna, lecz w rozgrywkach nie zabrakło damskiego akcentu, bowiem w ekipie Konitec Olsztyn zagrała Agata Marciniak. Z czterech drużyn aż dwie wywodziły się z terenu powiatu iławskiego: Mix Iława oraz Basten Kamieniec. I to właśnie Basten oka-zał się bezkonkurencyjny, wygrywając wszystkie swoje spotkania, nie

Burmistrz wręcza medale zdobyte w grze

w tenisa ziemnego.

Region

Page 15: Życie Regionu 3

SPORT 15

W poniedziałek w siedzibie Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej rozlosowano pary 1/16 Wojewódzkiego Pucharu Polski. Z czterech drużyn z terenu powiatu iławskiego najtrudniejsze zada-nie czeka Ewingi Zalewo, które na własnym stadionie spotka się z III-ligowym Sokołem Ostróda. Również na własnym tereni mecz tej rundy rozegra Jeziorak Iława. Na ulicę Sienkiewicza przyjedzie Drwęca Nowe Miasto Lubawskie i będzie to zapewne ciekawy mecz nie tylko piłkarsko, ale również pod względem kibicowskim. Wyjaz-dowe spotkania czekają natomiast zespoły GKS Wikielec i Motoru Lubawa. Obydwie drużyny trafiły na rywali niżej notowanych, z ligi okręgowej. Lubawianie pojadą więc do Łukty na mecz z tamtejszym Warmiakiem, a GKS do Biskupca Pomorskiego na mecz z Ossą. Wszystkie mecz zostaną rozegrane w najbliższą środę o godz. 16.00.

h.m.

Region

Seniorzy rywalizowali na serio

Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

bramkę, gdy w 57 minucie, jak się później okazało, wynik meczu usta-lił Łukasz Grzybowski. Kolejne spotkanie o punkty „Mo-torowcy” odbędą w sobotę, gdy o godz. 16.00 wybiegną na boisku w Korszach naprzeciw miejscowego MKS. Po dotychczas rozegranych 8 kolejkach ligowych najbliższych ry-wali dzieli tylko punkt różnicy. Mo-tor z ośmioma punktami na koncie jest 11-sty, a MKS, który zgromadził siedem „oczek”, jest 14.

Motor Lubawa – ŁKS 1926 Łom-ża 0:3Motor: Osasiuk (26’ Malanowski) - Lipowski, Waląg, Kowalski, Wrze-śniak, Dymowski (70’ Kłosowski), Dobroński, Kocięda, Jabłonowski (46’ Wróbel), Chiliński, Piceluk (84’ Śmigielski)

Hubert Młynarczyk

Motor przegrywa u siebie

Rozlosowano pucharowe pary

Jeziorak i Motorwciąż w walce o Puchar

Następne dwie drużyny z terenu powiatu iław-skiego awansowały do 1/16 Warmińsko-Ma-

zurskiego Pucharu Polski w piłce nożnej. W środę, 12 września, obydwie drużyny dość pewnie i łatwo wygrały swoje wyjazdowe spotkania. Motor aż 4:0 pokonał w Gierzwałdzie miejscowy Grunwald. III-li-gowiec grający w tym meczu zawodnikami, którzy nie zawsze mieszczą się w podstawowym składzie, okazał się zbyt wymagającym rywalem dla ekipy z ligi okręgowej. Łupem bramkowym dla zespołu Tomasza Zakierskiego podzielili się Arkadiusz Modrzewski, Daniel Chiliński, Dawid Dąbrowski oraz Piotr Wróbel. Trudniejsze zadanie do wykona-nia miał iławski Jeziorak. Prowadzeni przez Marka Czachorowskiego piłkarze za przeciwnika mieli Błękitnych Orneta. Obydwie drużyny występują w li-dze okręgowej i ciężko wskazać było przed meczem faworyta tego spotkania. Jednak lepiej rozpoczęli iła-wianie, dla których bramkę już w 10 minucie zdobył Robert Demski. Ten sam zawodnik w 30 minucie

strzelił głową drugą bramkę i - jak się okazało - usta-lił wynik meczu. Tym samym w kolejnej rundzie wo-jewódzkiego Pucharu zagrają cztery nasze drużyny: GKS Wikielec, Ewingi Zalewo, Motor i Jeziorak.

Grunwald Gierzwałd – Motor Lubawa 0:4Bramki: Arkadiusz Modrzewski, Daniel Chiliński, Dawid Dąbrowski, Piotr WróbelMotor: Malanowski - Wrześniak, Waląg, Wróbel, Go-niszewski (46’ Lipowski), Dobroński (65’ Piceluk), Śmigielski (73’ Dymowski), Kocięda, Dąbrowski, Chiliński (46’ Kłosowski), Modrzewski

Błękitni Orneta – Jeziorak Iława 0:2Bramki: Robert Demski 10, 30Jeziorak: Kręt, Wrześniak, Kressin, Kolcz, Kruszyń-ski, Ciurkowski, Suchocki, Maśka (83’ Piórkowski), Jankowski, Pawłowski (73’ Krajewski), Demski (83’ Podliński)

h.m.

Regi

onOrlik na os. Lubawskim powoli staje się centrum piłki nożnej w Iławie. W ostat-nim czasie animator opiekujący się tym boiskiem, czyli trener Łukasz Bedra, zor-ganizował na nim aż trzy turnieje piłkar-skie. W pierwszym wzięły udział drużyny, które składały się z chłopców urodzonych w latach 2004/2005. Turniej ten był praw-dziwym przeglądem narybku, który w przyszłości może stanowić o sile iławskie-go futbolu. Drugi turniej był typowo rekre-acyjnym Turniejem Piłki Nożnej o Puchar Komendanta Powiatowego PSP w Iławie.

Walczyły w nim drużyny konkretnych zmian w PSP oraz zespół pracowników administracji. Bezkonkurencyjna okaza-ła się w nim I zmiana i w nagrodę mogła wznieść puchar. Ostatnim turniejem był II Nocny Turniej Piłki Nożnej, do którego zgłosiło się aż 8 zespołów. Wśród zawodników biorących udział w rozgrywkach aż roiło się od teraź-niejszych oraz byłych zawodników iław-skiego klubu z ul. Sienkiewicza. Najlepsi po emocjonującym bezbramkowym meczu i wygranej dopiero po rzutach karnych nad

reprezentacją Zakładu Karnego w Iławie, okazali się zawodnicy zespołu Gofery z Dżemolem.

II Nocny Turniej Piłki Nożnej1. Gofery z Dżemolem 2. Zakład Karny Iława 3. Optycy 4. Boruta Franciszkowo5. CTS100.pl Tuning 6. Pikus Bronx 7. Drużyna Helwaka 8. Podwórkowscy

Hubert Młynarczyk, fot. Łukasz Bedra

Skład zwycięskiej ekipy: Marcin Witkowski, Marek Grych, Borys Piórkowski, Patryk Żuchowski, Krzysz-tof Kressin, Cezary Ruczyński, Dominik Łukaszewski, Filip Kocięda, Kamil Banasiak

IławaNarybek i zmiany na Orliku

Monika Erzepki-Katarzyna Cerowska

6:2, 6:2

KOBIETYTenis ziemny

DEBELErzepki/Cerowska – Mysia/Kossek

6:3, 6:2

45+ Ryszard Sosnowski – Zbigniew Kotwicz 6:4, 6:350+ Waldemar Szmalc – Marek Dzień-kowski 6:2, 6:355+ Ryszard Badurek – Mirosław Ba-dura 6:2, 6:460+ Ryszard Nowotka – Stanisław Mrowicki 6:3, 6:265+ Lesław Markowicz – Witold Głu-szuk 6:4, 6:1

MĘŻCZYŹNI

DEBLE45+ Badurek/Sosnowski – Rafalski/Kamiński 6:3, 6:350+ Badura/Jabłoński – Kawczyński/Szmalc 6:4, 4:6, 10:7

MIXTErzepki/Markowski – Stadnicka/Rafal-ski 6:3, 6:3

Konitec Olsztyn – Mix Iława 0:2 (19:25, 21:25)

El Dream Warszawa – Basten Kamieniec 0:2 (14:25, 14:25)

Konitec Olsztyn – Basten Kamieniec 0:2 (8:25, 21:25)

Basten Kamieniec – Mix Iława 2:0 (25:16, 25:16)

Mix Iława – El Dream Warszawa 0:2 (26:28, 22:25)

El Dream Warszawa – Konitec Olsztyn 1:2 (25:23, 13:25, 7:15)

Siatkówka halowa

Kolejność turnieju1. Basten Kamieniec

2. El Dream Warszawa3. Mix Iława

4. Konitec Olsztyn

Basten Kamieniec: Piotr Zdzichowski (kpt.), Adam Strumik, Jarosław

Szwajkowski, Jarosław Szturmowski, Krzysztof Dusowski, Jarosław

Garczyński, Wojciech Wawel

Mix Iława: Mirosław Stanibuła (kpt.), Ryszard Boodhram, Robert

Kossek, Piotr Makowski, Lech Pis, Marek Siłka, Wiesław Szoka, Ro-

bert Turowski, Mieczysław Pietroczuk.

Składy

tracąc przy tym nawet jednego seta i odebrał złote medale wręczane przez iławskiego burmistrza Włodzimierza Ptasznika.Ostatnią iławską konkurencją była siatkówka plażowa. Zawody te roze-grane zostały w dwa dni w trzech kategoriach wiekowych. Najliczniej reprezentowaną była kategoria wiekowa 45-49 lat, gdzie do gier zgło-siło się 12 par z Polski, Estonii i Litwy. Ostatecznie jednak finał był roz-grywką pomiędzy polskimi parami Dariusz Lewicki/Janusz Komo-siński a Robert Bąk/Paweł Staszkiewicz, w której wygrali ci pierwsi 2:1. W dwóch kolejnych kategoriach do walki o medale zgłosiły się po trzy pary seniorów. W związku z tym ich turnieje rozegrano systemem „każdy z każdym”. Ostatecznie złote medale w kategorii wiekowej 50-54 lat przypadły parze Stanisław Wasilewski/Piotr Koczan, a 55+: Andrzej Fedorczyk/Bogdan Mituniewicz.

Zespół Mix Iława

Hubert Młynarczyk, fot. organizatorów

Page 16: Życie Regionu 3

SPORT16

Przez całą sobotę w hali sportowo–wi-dowiskowej Centrum Sportu i Rekreacji w Suszu odbywała się pierwsza edycja Red Rose Voley Cup Susz 2012. Do siat-karskich zmagań zgłosiło się 8 zespo-łów, które na początek zostały przez organizatorów podzielone na dwie gru-py. Wedle zamierzeń organizatorów, do dalszych gier półfinałowych awansować miały po dwie najlepsze drużyny z każ-dej grupy.W grupie A od początku ton nadawały ze-społy Kar Team Gałdowo oraz I skład Ba-stenu Kamieniec. Obydwie ekipy szły od zwycięstwa do zwycięstwa i o końcowej kolejności w tej grupie zdecydować musiał

bezpośredni pojedynek pomiędzy tymi zespołami. Mecz był bardzo wyrównany i o wszystkim zdecydował tie-break, w któ-rym 15:12 wygrał zespół z Gałdowa. Grupa B była bardziej wyrównana i do ostatnich meczy ważyły się losy, które z drużyn awansują do półfinału. Ostatecznie awans uzyskały WB Timex Tczew oraz UKS Nauka Jazdy Adam Elbląg. W półfinałach spotkały się zespoły WB Ti-mex Tczew z Basenem I Kamieniec oraz Kar Team Gałdowo z UKS Nauka Jazdy Adam El-bląg. Bardziej emocjonujące było pierwsze spotkanie, gdzie zespół z Tczewa wygrał I seta z „naszym” III-ligowcem. Siatkarze z Kamieńca przypomnieli jednak sobie, że

grają przed własną publicznością i wygrali kolejne dwa sety, zapewniając sobie awans do finału imprezy. W II półfinale Kar Team Gałdowo bez większych problemów wygrał w 2 setach. Przed spotkaniami o konkretne lokaty odbył się konkurs Volley Master, w którym rywalizowało ośmiu zawodników. Najlepiej wykonującym siatkarskie konku-rencje okazał się Rafał Guzowski z UKS Na-uka Jazdy Adam Elbląg i to jemu przyznano tytuł Volley Mastera.W spotkaniach o III oraz I miejsce mieli-śmy powtórki z gier grupowych. I tak samo jak wówczas, tak i teraz lepsze okazały się zespoły z Elbląga (III miejsce) i Gałdowa (zwycięstwo w turnieju). Szczególnie formą

zaimponowali zwycięzcy turnieju, którzy wygrali z zespołem z Kamieńca w 2 setach do 16 i 20. Do zwycięstwa poprowadził ich w głównej mierze Mateusz Dziwierek i to on otrzymał od organizatorów tytuł MVP finału. Oprócz pucharów trzy najlepsze ze-społy otrzymały nagrody pieniężne po 750, 500 i 250 złotych. Dodatkowymi nagroda-mi były komplety koszulek dla zespołów biorących udział z turnieju oraz czerwona róża, symbolizująca dawną nazwę Susza – Rosenberg.Organizatorem Turnieju było Centrum Sportu i Rekreacji w Suszu.

Hubert Młynarczyk, fot. HM i CSiR

Susz

REKLAMA

Nr 3, PIĄTEK, 21 września 2012www.zycieregionu.pl

Horn

et zn

ów zd

obył

„Błę

kitn

ą Wst

ęgę” Aż 47 załóg wzięło udział

w XL Regatach Żeglar-skich „O Błękitną Wstęgę Jezioraka 2012”. Żeglarze pochodzący m.in. z Iławy, Olsztyna, Trójmiasta, Toru-nia i Krakowa rywalizowali w pięciu klasach żeglar-skich T1, T2, T3, Open oraz otwartopokładowych. Jak co roku pierwszy wyścig regat na trasie Iława – Sie-miany rozgrywany jest „O Błękitną Wstęgę” i po raz dziewiąty z rzędu jego zwycięzcą został sternik Krzysztof Zieliński z załogą na jachcie Hornet. Ten jacht wyprzedził załogę jachtu Miłomłyn ze sternikiem Ryszardem Osmańskim i Retman-Susz ze sternikiem Piotrem Bokotą. Poniżej pełne wyniki jubileuszo-wych XL Regat rozgrywa-nych na iławskim akwenie.

XL Regaty o „Błękitną Wstęgę Jezioraka 2012”

T11. Zieliński Marian - MARIBO2. Matwiejczuk Piotr - INEZ3. Jakubowski Bartosz - DAMARIS4. Paszkowski Michał - DZIUBA5. Zaborowski Benedykt - TARAT21. Osmański Ryszard - MIŁOMŁYN2. Szlendak Jerzy - BLUES 23. Szolc - Nartowski Michał - KAR-LOS4. Grabski Robert - GERONIMO5. Kamrowski Radosław - OKIA-LOS6. Szydzik Karol - AMETYST7. Sadura Vitold - LEVISTO8. Boehm Robert - SASANKA 6209. Piotraszewski Jacek - OLAMI10. Jacyna Oskar - NONEJM11. Olszewski Piotr - POPIS12. Dec Ryszard - ARTUS13. Dłuszczakowski Paweł - NI-KITKA14. Kopczyńska Jolanta - MAMBO15. Zieliński Łukasz - SEA -LUX16. Żuralski Roman - FLIPER17. Twarogowski Marek - PHOBOS 2418. Kulwicki Zdzisław - SIGMAT31. Sztuba Mirosław - BLACK & WHITE2. Woźniak Marcin - NATA3. Tomaszewski Michał - TOMCO-LOR4. Dudziak Adam - MAGIC5. Wenta Marian - MARICOPA II6. Mikulski Krzysztof - MIKUŚ7. Witkowski Bartosz - FOCHNA8. Omieczyńska Dagmara - NAU-TINER9. Skrzeczkowski Michał - HOLI-DAY10. Witkowski Ryszard - MALUT-KA11. Terebiński Jarosław - POKUSA12. Danilczuk Wojciech - DANFIRA13. Robak Zbigniew - CARINO BACO14. Gierszewski Krzysztof - ANTI-LA 2415. Sobolczyk Wojtek - SPIRIT16. Maćkowski Stanisław - SIO-STRA III17. Śmigielski Stanisław - 918. Benarczyk Krzysztof - DIABLIK19. Zecha Jakub - AUTSAJDER20. Drzewiecki Radosław - GAMA21. Wendrowski Krzysztof - RYKUSOPEN1. Zeliński Krzysztof - HORNET2. Lewko Sylwiusz - MON CHERIOtwartopokładowe1. Bokota Piotr – RETMAN

Hubert Młynarczyk

Gałdowo wygrało różę

Karol na morderczym dystansieSuszMieszkaniec Susza Karol Kaliś, repre-zentujący klub LKS Zantyr Sztum, w minioną sobotę brał udział w Pasłęku w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w biegu na 10.000 m. Zawodnicy mieli do pokonania 25 okrążeń stadionu.

To kolejne zawody w lekkoatletycznej karie-rze młodego biegacza. Jego sukcesy mnożą się już od kilku lat. Podczas Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Pasłęku pogoda prawie dopisała, bo temperatura powietrza była

wymarzona dla ,,długasów”, ale zawodni-cy musieli się zmagać z mocnym wiatrem. Suszanin uplasował się na 15 miejscu z czasem 32:50:77. Trenujący Karol to sta-ły element suskich tras biegowych. - Pod koniec lipca nabawiłem się kontuzji stopy. Z tego powodu musiałem zmniejszyć obcią-żenia treningowe i intensywność treningów. Uzyskany czas jest daleki od mojego rekordu życiowego na 10 km z tego roku, uzyskanego na szosie (czas 32:10). Przede mną jeszcze około 6 startów, zamierzam poprawić swój

wynik w pół maratonie - opowiada. Zawod-nik to stały zwycięzca regionalnych zawo-dów biegowych. Kilkukrotnie dobiegł jako pierwszy podczas akcji Polska Biega, orga-nizowanej w Suszu. W tym roku podczas Suskiej Rundy dystans niemal 6 km pokonał w niecałe 19 minut. Karol posiada najlepszy wynik w młodzieżowcach w Polsce na tym dystansie w roku 2011 i 2012.

Tekst Miłosz Klepczyński,fot. prywatne archiwum biegacza

brak pomysłu? ZNAJDŹMY GO RAZEM!

Zadzwoń do nas teraz i umów sięz naszym przedstawicielem!

Twój sukces to nasz sukces!

+48 723 951 728Sprawdź nasza ofertę na nasze stronie: www.zycieregionu.pl