piękno i wdzięk dla Twojego ogrodu Grudzień
2012
SPIS TREŚCI
3 KILKA SŁÓW O JAKOŚCI
4-5
6-8 HIACYNTY
9-10 HIPPEASTRUM
11-12 KOSAĆCE
WYDAWCA
Cebule.pl Jan Wiśniewski ul. Rzeczycka 26
04 - 940 Warszawa www.cebule.pl
Redaktor naczelny: Artur Wodziński Korekta: Paulina Odrobina
KROKUS
2
KILKA SŁÓW O...
część trzecia
Drugim elementem bezpośrednio wpływającym na wysoką jakość produktów są opakowania transporto-
we, w których to wysyłane są zamówienia wszystkich klientów sklepu internetowego Cebule.pl. Niezależnie od
wielkości i wartości zamówienia oraz wybranej formy płatności wysyłka jest realizowana za pośrednictwem czo-
łowych na rynku firm kurierskich. Cebule.pl jako rzetelny sprzedawca zobligowany jest szczególnie zadbać
o bezpieczeństwo wysyłanego towaru zarówno w aspekcie jego ewentualnego uszkodzenia podczas transportu,
jak i kradzieży. Cebulki kwiatowe, jak już niejednokrotnie wspomnieliśmy we wcześniejszych artykułach, są to-
warem dość specyficznym, gdyż w pewien sposób „żywym”. W celu zapewnienia najwyższej jakości, a zarazem
zmniejszenia do minimum możliwości popsucia się cebulek, do wysyłki zakupionych przez klientów produktów
stosowane są specjalnie wzmacniane opakowania kartonowe - z podwójnego, falistego kartonu oraz specjali-
styczny styropianowy wypełniacz, którego zadaniem jest unieruchomienie znajdujących się w paczce produktów.
Niestety, firma jako nadawca przesyłek nie jest w stanie bezpośrednio kontrolować w jaki sposób pracownicy
firmy kurierskiej obchodzą się z powierzonymi im paczkami oraz w jakich dokładnie warunkach są one rozwożo-
ne na terytorium całego kraju. Dzięki użyciu wzmacnianych kartonów przesyłki wytrzymują podczas transportu
duży napór pozostałych paczek, przez co w efekcie delikatna ich zawartość nie ulega fizycznemu uszkodzeniu.
Ostatnim elementem wpływającym na utrzymanie odpowiedniej jakości usługi jest wykorzystywanie do
wysyłki paczek wspomnianych wcześniej firm kurierskich. Dzięki takiej współpracy, przesyłki docierają do klien-
tów z reguły już następnego dnia roboczego. Poza szybkością realizacji zamówień minimalizuje się także w ten
sposób okres przebywania cebulek kwiatowych, w nie do końca odpowiednich dla nich warunkach, co naturalnie
w znaczny sposób ogranicza możliwość popsucia się ich. Dodatkowo dzięki informatyzacji firm kurierskich, za-
równo klienci, jak i nadawca przesyłek mogą na bieżąco kontrolować stan realizacji przesyłek. Co prawda istnie-
ją tańsze metody wysyłki, jak np. za pośrednictwem Poczty Polskiej, jednakże pomimo wieloletniej historii i wpro-
wadzanych modernizacji, jej funkcjonowanie nadal pozostawia wiele do życzenia - okres doręczenia przesyłek
może trwać nawet kilka dni.
… JAKOŚCI
3
CEBULKI
KROKUS Nazwa krokus wywodzi się bezpośrednio od łacińskiego słowa crocus. Jest
ono jednak jedynie zlatynizowaną nazwą grecką, która przypuszczalnie wy-
wodzi się od określenia szafranu uprawnego, nazywanego kroke. Zasięg wy-
stępowania krokusów jest zdecydowanie większy niż obszar samej Grecji.
W ystępuje on w prawie całej
południowej części Europy
oraz w Azji Mniejszej. W naszym
kraju na tatrzańskich halach i pola-
nach oraz w zachodniej części Kar-
pat także można natknąć się na dzi-
ko rosnącego krokusa - niestety jest
to z reguły jedna odmiana krokusa
(scepusiensis) - spiski. Ciekawostką
jest fakt, iż krokusy poza gatunko-
wym podziałem można podzielić tak-
że pod innym względem - krokusy
kwitnące wiosną oraz jesienią. O ile
krokusy wiosenne nie powinny niko-
go dziwić, to odmiany kwitnące jesie-
nią są raczej mało znane i spotyka-
ne, niemniej jednak także i one są
dostępne na krajowym rynku. Naj-
większą ilość krokusów oferowanych
w sprzedaży stanowią odmiany kwit-
nące wiosną, które dzielą się na
dwie grupy: krokusy wielkokwiatowe
oraz botaniczne. Różnice pomiędzy
roślinami należącymi do obydwu
grup polegają głównie na wielkości
cebulek oraz wielkości i kształcie
późniejszych kwiatostanów. Sztan-
darowymi, najczęściej spotykanymi
odmianami wśród krokusów wielko-
kwiatowych są: Jeanne d’Arc, Pic-
kwick czy Remembrance. W swym
naturalnym środowisku występują
zwłaszcza w południowo
-zachodniej części Euro-
py oraz Azji Mniejszej,
a ich cebulki charaktery-
zują się tym, iż są z re-
guły „czyste”, tzn. nie
posiadają odstających,
odrywających się zna-
cząco łusek. W przypad-
ku krokusów botanicz-
nych najpopularniejszy-
mi odmianami są: Cre-
am Beauty, Zwanenburg
Bronze i Blue Pearl.
Rozmiar ich cebulek jest
trochę mniejszy niż
wprzypadku krokusów
wielkokwiatowych, lecz
posiadają charaktery-
styczną cechę -wygląd -
pokryte są zazwyczaj
odstającymi, siateczko-
wymi łuskami i rosną
one przede wszystkim
w Alpach i Pirenejach.
K rokusy należą do rodziny kosać-
cowatych. Odmiany kwitnące
jesienią naturalnie charakteryzuje
odmienny cykl rozwojowy niż ma to
miejsce w przypadku odmian kwitną-
cych wiosną. Nie zmienia to jednak
okresu, w jakim powinno się sadzić
krokusy - w obydwu przypadkach
odpowiednim okresem do sadzenia
krokusów jest sezon jesienny. Istot-
nym jest, podobnie zresztą jak
w przypadku innych roślin cebulko-
watych, aby sadzić je jeszcze przed
pierwszymi nocnymi przymrozkami.
W okresie wiosennym pojawiają się
jedynie liście. Następnie w okresie
letnim przechodzą w pewnego ro-
dzaju stan uśpienia, tak, aby we
wrześniu i październiku bezlistnie
zakwitnąć. Odmiany ogrodowe czę-
sto dobrze rosną nawet w miejscach Krokus Firefly
Krokus Golden Yellow
4
częściowo zacienionych. Ogólnie
rzecz biorąc, krokusy najlepiej rozwi-
jają się na glebach lekkich, próchni-
czych, umiarkowanie wilgotnych i za-
razem lekko kwaśnych. Z racji, iż „nie
wędrują” po ogrodzie, a są roślinami
kilkuletnimi, zaleca się zachować od-
stęp ok. 8-10 cm między kolejnymi
cebulkami, tak, aby miały one możli-
wość swobodnego rozwoju. W przy-
padku sadzenia „w trawniku”, z reguły
konieczne jest ich sadzenie w miej-
scach wyciętych kawałków trawnika.
Niestety niektóre z odmian krokusa
źle znoszą „przyrastanie” trawy, co
w efekcie może doprowadzić nawet
do ich zgnicia. Jeszcze przed wystą-
pieniem pierwszych przymrozków
warto okryć miejsca sadzenia roślin
przy pomocy torfu lub liści czy roz-
drobnionej kory. Z reguły krokusy są
roślinami dość dobrze znoszącymi
mrozy, niemniej jednak w przypadku
ostrych, długotrwałych i zarazem bez-
śnieżnych zim istnieje realne ryzyko
ich wymarznięcia. Krokusy są stosun-
kowo wymagającymi roślinami jeżeli
chodzi o dostępność do wody.
W okresie intensywnego wzrostu,
czyli w kwietniu i maju, zapotrzebo-
wanie na wodę odmian kwitnących
wiosną jest stosunkowo wysokie. Dla-
tego też w tym okresie należy zwrócić
szczególną uwagę na wilgotność gle-
by, zwłaszcza podczas trwania kilku-
dniowych „wiosennych upałów”. La-
tem, gdy cebulki pozostają w glebie,
należy pamiętać o zaprzestaniu pod-
lewania, a tym bardziej ich zasilania
preparatami odżywczymi.
Krokus Prins Claus
CEBULKI
5
HIACYNTY Zdobyły swoją ogromną popularność
przede wszystkim dzięki stosunkowo
wczesnemu kwitnieniu, przepięknym
i różnobarwnym kolorom oraz niebywa-
łej formie. Dzięki dużym i ciekawe wy-
glądającym kwiatostanom doskonale
prezentują się zarówno w przydomowym
ogrodzie, wśród innych roślin, jak i w do-
mu umieszczone w wazonie jako ele-
ment większej kompozycji. Krajem, który
przoduje w uprawie hiacyntów, bo o nich
mowa, niezmiennie od wielu lat jest Ho-
landia. Co prawda także w Polsce były
i nadal są one uprawiane, niemniej jed-
nak popyt na nie jest tak duży, że wielo-
krotnie przewyższa on wytwarzaną w
Polsce podaż. Z tego też powodu licznie
dostępne odmiany hiacyntów są z reguły
sprowadzane do Polski właśnie z Holan-
dii. Aby choć trochę zobrazować wiel-
kość „światowego” popytu na hiacynty,
w Holandii pod ich uprawę przeznaczo-
ne jest co najmniej 600 ha ziemi, a co
roku eksportuje się stamtąd ponad 100
milionów cebulek tejże rośliny.
CEBULKI
O jczyzną hiacyntów jest przede
wszystkim Azja Środkowa wraz
z Azją Mniejszą, okolice Morza Śród-
ziemnego oraz północna część Afry-
ki, gdzie rośnie łącznie przeszło trzy-
dzieści różnych dziko rosnących ga-
tunków. Hiacynty są roślinami zna-
nymi ludzkości w zasadzie od daw-
na. Już w starożytności, szczególnie
na terenach należących ówcześnie
do Grecji, znano je doskonale i upra-
wiano z rozmachem. Na „starym
kontynencie” zadomowiły się dopiero
w XVI wieku. Oznacza to, iż w Euro-
pie hiacynty są znane i uprawiane
praktycznie tak samo długo jak to
ma miejsce w przypadku tulipanów.
Europejczycy szybko polubili nowy
gatunek rośliny ozdobnej - już na
początku XVII w. stale uprawiano
kilkaset odmian hiacynta. Jednocze-
śnie dzięki licznym krzyżówkom oraz
mniej lub bardziej przypadkowym
mutacjom już istniejących odmian,
stale pojawiały się dostępne nowe
odmiany hiacyntów. W XVIII w. za-
owocowało to udokumentowaną licz-
bą prawie 2 tysięcy różnych odmian.
Niestety nie wszystkie z nich wyglą-
dały tak okazale jak to możemy so-
bie dziś wyobrazić. Nie wszystkie
odmiany mogły zachwycać swym
charakterystycznym wysokim i obfi-
tym kwiatostanem, a także niektóre
z nich były zbyt trudne do masowej
„produkcji”. Dlatego też, pomimo
stale rosnącego zainteresowania
hiacyntami oraz wzrostu ich produk-
cji, liczba odmian znacząco zmalała.
„Ograniczenie” było tak znaczne, że
w latach 1956-1957 zarejestrowa-
nych było „ledwie” ok. 580 odmian,
z których i tak tylko niewielka grupa
stanowiła znaczną, fundamentalną
część wytwarzanych sztuk.
Hiacynty, podobnie jak tulipany, nar-
cyzy czy lilie, należą do rodziny lilio-
watych i są wieloletnią rośliną cebul-
kową. Ich cebulki można rozpoznać
głównie po wielkości oraz ich cha-
rakterystycznym kształcie - w przeci-
wieństwie do np. cebulek tulipana,
cebulki hiacyntów są zazwyczaj
mocno spłaszczone. Pewną cieka-
wostką jest fakt, iż w przypadku od-
mian o kwiatostanie koloru białego
i żółtego (oraz wszelkich kolorów
pośrednich) łuski cebulek są koloru
jasnego, srebrzystego, natomiast
w przypadku kwiatostanów w kolorze
niebieskim, różowym, czerwonym
czy też fioletowym łuski cebulek są
koloru ciemnego - zazwyczaj fioleto-
wo-czerwone. Po tym można na
pierwszy rzut oka poznać przybliżo-
ny kolor posiadanego przez nas hia-
cynta.
R ozwój hiacyntów uprawianych
w przydomowym ogrodzie prak-
tycznie w niczym się nie różni od
cyklu rozwoju roślin dziko rosnących.
Standardowo, jak to ma miejsce
praktycznie u wszystkich roślin ce-
bulkowatych, jesienią, jeszcze przed
przyjściem pierwszych dłuższych
przymrozków, cebulki hiacyntów
ukorzeniają się w nowym miejscu
sadzenia. W marcu lub na początku
kwietnia (wszystko zależy od panują-
cej w danym roku pogody - optymal-
na temperatura powinna oscylować
w granicach 8-12°C) rozpoczyna się
proces wzrostu widocznej części
nadziemnej rośliny. Okres najwięk-
szego przyrostu przypada wbrew
pozorom nie na sam początek roz-
woju rośliny, lecz mniej więcej pod
koniec kwietnia, czyli ok. miesiąca
od chwili rozpoczęcia się wzrostu
części nadziemnej. W tymże okresie
przyrost długości liści może osią-
gnąć wartość nawet 2-3 cm w prze-
ciągu jednej doby.
Rozmnażanie
P odobnie jak ma to miejsce
w przypadku większości roślin,
nie tylko tych cebulowych, rozmna-
żanie już posiadanych odmian nie
musi ograniczać się do wykorzysty-
wania tylko jednej z metod. Najbar-
dziej naturalną jest rozmnażanie po-
przez wytwarzane nasiona. Jednak-
że, jak to bywa w przypadku rozm-
nażania z nasion, nie jest to metoda
zbyt efektywna. Najczęściej jest wy-
korzystywana przez producentów
hiacyntów do tworzenia zupełnie
nowych odmian oraz naturalnie pod-
czas wegetatywnego rozmnażania
się dziko rosnących roślin. Najlep-
szą, a co za tym idzie najbardziej
efektywną metodą dla potrzeb przy-
domowych ogrodników, jest metoda
opierająca się na powstawaniu no-
wych cebulek przybyszowych.
W przypadku cebulek starszych, ma-
jących 4-6 lat, co roku powinny poja-
wiać się od 1 do 2 nowych cebulek.
Jedynie nieliczne odmiany hiacyntów
wytwarzają ich nawet do 3-4 sztuk
w ciągu roku. Stosowanie tej meto-
dy, poza dość dobrymi wynikami jest
także dość proste, nie wymaga zbyt
dużej wiedzy oraz wprawy,
a jednocześnie nie pochłania wiel-
kich nakładów pracy.
Wspomniane ilości nowych cebulek
przybyszowych powinny w pełni wy-
starczyć na potrzeby przydomowych
ogródków. Niestety, aby zapewnić
odpowiednią ilość na rynku cebulek
hiacyntów producenci nie mogą
opierać się tylko i wyłącznie na tej
metodzie - nie nadaje się ona do
zastosowania przy „masowej pro-
dukcji”. Dlatego też producenci
Hiacynt Splendid Cornelia
7
w pewien sposób pomagają naturze,
wykorzystując jednocześnie specy-
ficzne walory cebulek hiacyntów,
a dokładniej mówiąc, ich dużą zdol-
ność do regeneracji. Zabiegi polega-
ją na częściowym zniszczeniu wierz-
chołka wzrostu (znajdującego się
w cebuli) poprzez jej drążenie, naci-
nanie a także wyrywa-
nie piętki (brzmi dość
brutalnie). Oczywiście
tego typy praktyki, aby
dawały pożądany
efekt, stosowane są
jedynie w okresie we-
getacji roślin. W okre-
sie poprzedzającym
rozmnażanie przepro-
wadza się ostrą selek-
cję wszystkich wybra-
nych cebulek zarówno
pod względem ich
zdrowia, tak, aby wy-
eliminować wszystkie
chore sztuki, oraz pod
względem wielkości -
do „reprodukcji” nadają
się jedynie cebulki o
obwodzie nie mniej-
szym niż 17 centymetrów. Metoda
zwana drążeniem cebul polega na
całkowitym wyciągu wierzchołka
wzrostu. Jednocześnie głębokość
drążenia musi być odpowiednio do-
stosowana do kształtu piętki. W po-
wstałym otworze koniecznie powinny
być widoczne nasady wszystkich
łusek - w przypadku pozostawienia
resztki piętki, nowe cebulki przyby-
szowe nie powstaną. Do drążenia
używa się przede wszystkim specjal-
nego noża van der Laana, ostrej
„łyżeczki”, dezynfekowanych po każ-
dym cięciu. Z tak przygotowanych
cebulek, na rozpiętej siatce, tworzy
się jedną warstwę cebulki i umiesz-
cza ją w wentylowanej komorze bez
dostępu światła. Początkowo wilgot-
ność w pomieszczeniu oscyluje
w okolicy 60%. Po upływie 8-10 dni,
kiedy to pojawią się już zalążki no-
wych cebulek, wilgotność w po-
mieszczeniu jest zwiększana do po-
ziomu 85%. Przez cały okres trwania
procesu tworzenia się nowych cebu-
lek temperatura w pomieszczeniu
jest dość wysoka – waha się w gra-
nicach 20-25°C. W taki oto sposób, z
jednej cebuli hiacynta producenci
otrzymują blisko 40 nowych cebulek
o wadze ok. 1,5 grama każda. Nie
nadają się one naturalnie od razu do
wprowadzenia ich na rynek, niemniej
jednak stanowią bardzo dobry mate-
riał w perspektywie kilku lat. Nacina-
nie cebulek hiacynta polega w pew-
nym sensie na zniszczeniu wierz-
chołka wzrostu poprzez 3-4 cięcia
wykonane dokładnie przez środek
piętki, nożem o prostym ostrzu. Tak
spreparowane cebulki, podobnie jak
w pierwszym przypadku, układane
są na siatce w celu zapewnienia
wentylacji. Wilgotność, w jakiej po-
winny znajdować się cebulki także
jest analogiczna do pierwszej meto-
dy. Różnica polega jedynie w tempe-
raturze, jaka powinna panować
w pomieszczeniu - musi być niewiele
wyższa i oscylować między 25 a 30°
C. Liczba uzyskanych w ten sposób
cebulek jest co prawda zdecydowa-
nie mniejsza niż w przypadku pierw-
szej z metod, powstaje ok 10-12 no-
wych sztuk, lecz ich wielkość jest
zdecydowanie bardziej pokaźna
a, co za tym idzie, szybciej mogą
trafić na rynek jako pełnoprawne
cebulki hiacyntów. Ostatnia z opisy-
wanych metod charakteryzuje się
prawie że dosłownym wyrywaniem
piętki cebulki - inaczej zwana także
„borowaniem cebulki”. Do rozmnaża-
nia tą metodą używa się tylko
największych cebul o kształcie
jak najbardziej zbliżonym do kuli.
Za pomocą metalowego cylindra
o średnicy 95-180 mm przebija
się cebulkę, usuwając jednocze-
śnie znaczną część piętki. Istotne
w tym procesie jest to, aby śred-
nica cylindra koniecznie była
mniejsza o 1-2 mm od średnicy
piętki. Jest to konieczne do tego,
by łuski pozostały ze sobą złą-
czone. Przez okres kilku dni po
dokonaniu zabiegu cebulki po-
czątkowo przechowywane są cał-
kowicie przysypane piaskiem.
Następnie postępuje się z nimi
tak samo jak podczas stosowania
pierwszej z metod. W efekcie
otrzymuje się około 10 nowych
cebulek przybyszowych, które
nadają się do sprzedaży już po 2-3
latach uprawy.
CEBULKI
Hiacynt Blue Jacket
Hiacynt Amethyst
8
CEBULKI
HIPPEASTRUM Wśród wielu posiadaczy zarówno przydomowych ogrodów, jak i tych, których
ogród znajduje się jedynie w mieszkaniu, zapewne istnieje chęć wzbogacenia
swojej kolekcji o rośliny choć w pewnym stopniu egzotyczne - rośliny o nie-
spotykanej dotychczas formie, kolorystyce, które nie występują w swym na-
turalnym środowisku na danym obszarze, np. w Europie.
P rzy obecnie dalece zaawanso-
wanej technologii oraz szeroko
pojętej globalizacji jest to osiągalne
niemalże na każdej płaszczyźnie.
Z sezonu na sezon, z roku na rok,
w sprzedaży dostęp-
ne są coraz to now-
sze, bardziej atrakcyj-
ne i dziwaczne (w
pozytywnym tego sło-
wa znaczeniu) odmia-
ny roślin wywodzące
się z „egzotycznych”
dla nas części globu.
Niestety, właśnie
z racji na ich pocho-
dzenie, gdyż głównie
są to miejsca położo-
ne w strefie między-
zwrotnikowej, są rośli-
nami jednorocznymi
lub wymagającymi
szczególnej opieki,
na jba rdz ie j pod
względem doboru
odpowiedniego stano-
wiska oraz ochrony
przed mrozami. Przez
panujący w naszym
kraju klimat środko-
woeuropejski (strefa
umiarkowana), ce-
chujący się dużą
roczną amplitudą temperatur, tego
typu rośliny nie przetrwałyby ostrych
i długich zim, przebywając jednocze-
śnie w gruncie. Z tego też powodu,
aby mogły zachwycać swym wyglą-
dem przez kilku lat, są one uprawia-
ne głównie w doniczkach. Do tego
grona roślin śmiało można zaliczyć
już co prawda trochę zadomowioną
na polskim rynku roślinę, lecz nadal
będącą oryginalną propozycją,
o nazwie hippeastrum (zwartnica).
Często jest także nazywana, po tro-
chu błędnie, amarylisem, który jest
do niej podobny pod względem upra-
wy i po trosze wyglądu, należąc jed-
nocześnie do tej samej grupy roślin -
amarylkowatych. Głównymi różnica-
mi pomiędzy obydwiema roślinami,
poza miejscem ich naturalnego wy-
stępowania, jest wygląd cebul i kwia-
tostanów. W odróżnieniu do amaryli-
sa, cebula hippeastrum jest większa
oraz z reguły lekko spłaszczona.
Posiada także inny, ciemniej-
szy, odcień łusek. Kwiatostany
w obydwu roślinach różnią się
najbardziej pod względem ich
wielkości oraz liczebności.
Hippeastrum posiada zazwy-
czaj „zaledwie” cztery dużej
wielkości kwiatostany, zaś
amarylis od dwóch do nawet
dwunastu sztuk, lecz za to
zdecydowanie mniejszych (co
nie oznacza, że mniej atrak-
cyjnych).
N aturalnym środowiskiem
hippeastrum są tereny
położone w strefie klimatu
międzyzwrotnikowego, rozcią-
gające się od Chile aż po
Meksyk. Roślina zakwita dwa
razy w roku - pierwszy raz
mniej więcej w połowie zimy
oraz drugi raz mniej więcej na
przełomie wiosny i lata. Warto
mieć to na uwadze, aby hippe-
astrum jako roślina uprawiana
w naszym klimacie głównie
w domu, miała odpowiednie
warunki do prawidłowego rozwoju.
Idealne stanowisko powinno być
przede wszystkim dobrze nasłonecz-
nione, dlatego też w okresie zimo-
wym zdecydowanie najlepszym miej-
scem będą bliskie okolice okna, tak,
aby do rośliny docierało jak najwię-
Apple Blossom
9
cej i tak już „słabych” promieni słonecznych.
Niemniej jednak z racji na fakt, iż czasem już
w połowie wiosny temperatury potrafią być za-
skakująco wysokie, a słońce przygrzewa z dużą
siłą, miejsce tuż przy oknie nie będzie najlep-
szym rozwiązaniem w okresie drugiego kwitnie-
nia - koniec wiosny. Roślina, znajdując się
w tym okresie blisko okna, może przebywać
w zbyt wysokiej temperaturze. Optymalna tem-
peratura powinna wynosi ok. 25°C. Hippeastrum
sprzedawane jest pod postacią cebul - w zależ-
ności od odmiany, ich wielkość może się nie-
znacznie od siebie różnić, lecz jednocześnie jest
nieporównywalnie większa choćby do cebul lilii
czy hiacyntów. Ich obwód mieści się zazwyczaj
w przedziale 24-26 centymetrów. Podczas do-
boru doniczki dla hippeastrum warto wybrać
szerszą o ok. 5 cm niż sama cebula oraz wyso-
ką – najlepiej „palmowa”. Dzięki dopasowaniu
wyższej doniczki układ korzeniowy hipeastrum,
który jest stosunkowo długi, będzie miał większą
swobodę, tak jak sama cebula. Sadzenie cebuli
zwartnicy wygląda nieco inaczej niż w przypad-
ku „tradycyjnych” roślin cebulkowatych. Należy
ją posadzić w taki sposób, by 1/3 jej wysokości
wystawała ponad poziom ziemi. Początkowo
podlewanie należy ograniczyć do niezbędnego
minimum - zdecydowanie wystarczy jeden raz
w tygodniu. Dopiero, gdy nowo powstały zalążek
przyszłej rośliny osiągnie wysokość ok. 2-3 cm
należy zwiększyć częstotliwość podlewania, pa-
miętając jednocześnie o zachowaniu umiaru,
gdyż hippeastrum nie toleruje zbyt dużej wilgot-
ności gleby. Po przekwitnięciu najlepszym roz-
wiązaniem jest pozostawienie rośliny (po ówcze-
snym usunięciu kwiatostanów) aż do momentu,
w którym zżółknie - zdecydowanie ułatwia to póź-
niejsze „oczyszczenie” cebuli. Tak przygotowaną
roślinę należy pozostawić na okres mniej więcej
3-4 miesięcy bez podlewania - okres ten jest po-
trzebny by cebula mogła przejść w stan spoczyn-
ku, a co za tym idzie, zakończyć cały cyklu roz-
woju. Dzięki takiemu postępowaniu hipeastrum
będzie w stanie regularnie i co najważniejsze
intensywnie kwitnąć, a o to przecież wszystkim
miłośnikom roślin ozdobnych chodzi.
CEBULKI
Green Goddess
Baby Star
10
CEBULKI
KOSAĆCE Kosaćce, podobnie jak więk-
szość znanych nam roślin, bli-
skie są ludzkości już od tysięcy
lat. Niezależnie od położenia geo-
graficznego, w którym rosły, czy
nawet panującej epoki, nieustan-
nie posiadały niezliczoną ilość
wiernych miłośników - notabene
ten stan pozostał żywy do dnia
dzisiejszego. Kosaćce zapewne
były i nadal są uwielbiane przede
wszystkim za swój oryginalny
i niepowtarzalny wygląd, połączony jednocześnie z interesującą i barwną ko-
lorystyką
J uż starożytni Grecy powiązywali
te kwiaty z boginią Iris, której
przypisywano rolę posłanki bogów
olimpijskich (szczególnie Zeusa
i Hery). Ostatecznie przyznano jej
rolę bogini tęczy - poprzez kolorowe,
siedmiobarwne łuki na niebie prze-
nosiła wiadomości pomiędzy bogami
a ziemią, była tym samym łączni-
kiem między Niebem a ludźmi. Tak-
że w starodawnym Egipcie docenia-
no znaczenie kosaćców - były one
uznawane za symbol majestatu oraz
władzy. Wizerunek kosaćca, pod
postacią symbolu, został umieszczo-
ny na czole Sfinksa strzegącego pi-
ramid w Gizie. Pojawiał się również
na licznych królewskich berłach
i innych królewskich atrybutach. Ko-
saćce wielokrotnie były elementem
wielu dzieł sztuki. Najstarszym, zna-
nym obecnie, uwiecznionym wize-
runkiem kosaćców są starodawne
freski znajdujące się w pałacu Mino-
sa w miejscowości Knossos na Kre-
cie pochodzącego z okresu 2000-
1400 p.n.e. Kosaćce były także ele-
mentami licznych obrazów wycho-
dzących spod rąk najsłynniejszych
artystów, jak Leonarda da Vinci Ma-
donna wśród skał, Vincenta van
Gogha Irysy czy Stanisława Wy-
spiańskiego Kosaciec i irys. Kosa-
ciec nie tylko był wykorzystywany
jako element ozdobny w szeroko
pojętej sztuce. Zarówno Grecy, jak
i Rzymianie używali wysuszonych
kłączy rośliny w charakterze surow-
ca perfumeryjnego i lekarstwa. 300
lat p.n.e. w Egipcie olejek z wycią-
giem z kłączy kosaćca był jedną
z najrzadszych przypraw królów
Egiptu. Warto wspomnieć o jeszcze
jednym ciekawym, ówczesnym za-
stosowaniu kosaćców. Mianowicie
sok uzyskiwany z ich zmiażdżonych
kłączy dodawany jest w trakcie doj-
rzewania wina Chianti (jedno z naj-
słynniejszych włoskich win), w celu
uzyskania jego specyficznego, orygi-
nalnego smaku.
Kwiaty te, pomimo pokaźnej liczby
przeróżnych odmian, posiadają jed-
ną, wspólną i zarazem charaktery-
styczną dla gatunku cechę - wygląd
kwiatostanu. Jest on zbudowany
z trzech liści zewnętrznych, inaczej
zwanych dolnymi, oraz trzech we-
wnętrznych - górnych. Niestety,
rzadko kiedy listki z obu grup są
identycznej wielkości. Najbliżej uzy-
skania tego perfekcyjnego efektu są
Kosaciec Night Edition
11
odmiany kosaća japońskiego, zaś
największa różnica pomiędzy listka-
mi zewnętrznymi a wewnętrznymi
występuje u kosaćców z grupy bród-
kowych. Irysy należą do jednej z licz-
niejszych rodzin roślin kwiatowych -
razem z np. krokusami, mleczami
czy frezjami tworzą rodzinę kosaćco-
watych. Dostępnych jest około 200
różnych gatunków i praktycznie nie-
skończona, trudna do określenia,
ilość odmian. Jak to zazwyczaj ma
miejsce w takich przypadkach, już
jakiś czas temu konieczne było usys-
tematyzowanie wszystkich znanych
odmian poprzez przydzielenie ich do
odpowiednich grup - podobnie jak w
wypadku tulipanów czy lilii. Do naj-
bardziej atrakcyjnych i zarazem naj-
częściej spotykanych odmian można
zaliczyć kosaćce z grupy bródko-
wych, syberyjskich i holenderskich.
K osaćce, jak wiele innych podob-
nych bylin, po posadzeniu
w ogrodzie nie pozostają dożywotnio
w jednym i tym samym miejscu. Ce-
chą charakterystyczną irysów jest
„wędrowanie po ogrodzie”, w celu
odnalezienia większej przestrzeni
oraz bogatszej w składniki mineralne
ziemi. Jakie jest zatem najlepsze
miejsce pod ich uprawę? W przypad-
ku kosaćców sprawa odnośnie ich
uprawy i pielęgnacji jest prostsza niż
może się początkowo wydawać - są
one bowiem jednymi z najmniej wy-
magających roślin. Niemniej, aby tak
było musi być spełniony główny wa-
runek - muszą być posadzone w od-
powiednim dla nich miejscu. Idealne
miejsce powinno być przede wszyst-
kim nasłonecznione, a podłoże win-
no być bardzo przepuszczalne. Po-
sadzone w cieniu irysy co prawda
zakwitną, lecz zdecydowanie mniej
obficie - w skrajnych przypadkach
istnieje także możliwość całkowitego
braku kwitnienia. Gleba, tak jak już
wspomnieliśmy, powinna być przede
wszystkim przepuszczalna, a nawet
lepiej żeby była lekko piaszczysta.
Dobrym pomysłem jest także nie-
znaczne podniesienie poziomu
miejsc przeznaczonych pod sadze-
nie kosaćców (wystarczy dosłownie
5-10 cm) lub utworzenie ziemnych
kopczyków dla każdej z roślin. Ideal-
nie byłoby, gdyby ziemia miała od-
czyn naturalny lub ewentualnie lekko
kwaśny czy zasadowy. Miejsce pod
ich sadzenie jednocześnie powinno
być wolne od wszelkiego rodzaju
pozostałości po innych roślinach,
dlatego zaleca się skrupulatne przy-
gotowania i „przejrzenie” miejsca
jeszcze przed ich sadzeniem. Przy-
gotowanie miejsca pod nowe odmia-
ny nie jest szczególnie trudne i pra-
cochłonne - polega głównie na prze-
kopaniu i zastosowaniu nawozu fos-
forowego. Jeżeli gleba jest słaba,
konieczne jest dodatkowe nawoże-
nie organiczne
w postaci torfu,
wysokiej klasy
p r z yg o t o w a -
nych kompo-
stów organicz-
nych czy roz-
drobnionej ko-
ry.
Sadzenie
Dla każdej ro-
śliny wykopuje-
my dołek wiel-
kości oraz głę-
bokości odpo-
wiadającej roz-
miarowi sadzo-
nej rośliny. Na dnie każdego dołka
dobrze jest usypać kopczyk, który
posłuży nam jako „stanowisko” do
prawidłowego umieszczenia kłącza -
zazwyczaj mają one długość ok. 10
centymetrów (są odpowiednio przy-
cięte). Na wcześniej usypanym kop-
czyku układamy kłącze korzeniami
rozłożonymi ukośnie w dół, zwraca-
jąc jednocześnie uwagę na to, by
żadne z nich nie było zagięte. Ca-
łość zasypujemy ziemią, jednocze-
śnie ugniatając wszystko z umiarem.
Istotne jest jednak, aby nie przygnia-
tać ziemi bezpośrednio nad kłączem
(może to doprowadzić do uszkodze-
nia rośliny).
Choroby
Podstawowym krokiem w trosce
o dobry stan kosaćców jest zacho-
wanie czystości podczas prac z kłą-
czami. Czystości, gdyż często wła-
śnie podczas prac ogrodowych,
szczególnie podczas dzielenia cebu-
lek dochodzi do infekcji. Kłącza naj-
lepiej jest odłamywać podczas rozm-
nażania rośliny, zaś pędy kwiatów
wyłamać, a nie wycinać sekatorem.
Jeżeli natomiast niezbędne jest uży-
cie narzędzi podczas bezpośrednich
prac z rośliną, koniecznie trzeba naj-
pierw je oczyścić - najlepiej zdezyn-
fekować. Plamistość
liści jest jedną
z najczęściej spoty-
kanych chorób ko-
saćców. Początko-
wo na liściach poja-
wiają się drobne,
brązowe plamy
z „wodnistą” obwód-
ką, która z czasem
żółknie. W miarę
rozwoju choroby
plamy powiększają
swoją objętość, aż
ostatecznie obejmu-
ją powierzchnię ca-
łego liścia, który
wrezultacie usycha.
Chorobę można
zwalczyć przede
wszystkim usuwając stare liście, do-
kładnie czyszcząc kosaćce wiosną
z obumarłych liści. Liście porażone
chorobą, po usunięciu z rośliny, naj-
lepiej jest spalić. Innym sposobem
walki z chorobami atakującymi ko-
saćce są środki chemiczne. Polega
ona na kilkukrotnym (co 7-10 dni),
stosowaniu oprysków kosaćców spe-
cjalistycznymi preparatami. Warto
mieć na uwadze fakt, iż efekty cho-
roby potęgują się przy złej, szczegól-
nie deszczowej pogodzie, na stano-
wiskach mocno zaciemnionych bez
przepływu powietrza i nadmiernej
wilgotności.
CEBULKI
Kosaciec Germanica Pinnacle
12
Warszawa 2012