Związkowiec OPZZ (2/2015)

27
ZWIĄZKOWIEC nr 2 luty/2015

description

Miesięcznik Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych

Transcript of Związkowiec OPZZ (2/2015)

ZWIĄ

ZKOW

IEC

nr 2 luty/2015

2ZWIĄZKOWIEC

Związkowiec OPZZWYDAWCAFundacja „Wsparcie” ul. Kopernika 36/4000–924 Warszawatel. (0–22) 551 55 30fax (0–22) 551 55 31

ADRES REDAKCJIZwiązkowiec OPZZ00–924 Warszawaul. Kopernika 36/40e–mail: [email protected]://www.it–opzz.org.pl/zwiazkowiec–opzz

Redaktor: Paweł Spychalskie-mail: [email protected].: 022 551 55 03, fax: 022 551 55 2400-924 Warszawa, ul. M. Kopernika 36/40

Czasopismo oraz jego fragmenty nie mogą być reprodukowane w jakikolwiek sposób bez pisemnej zgody wydawcy. Prawa autorskie do zamieszczonych w czasopiśmie tekstów na-leżą wyłącznie do wydawcy. Dystrybucja ko-pii czasopisma bez pisemnej zgody wydawcy jest naruszeniem ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wydawca ostrzega P.T. Sprzedawców, iż sprzedaż aktualnych i archi-walnych numerów bez zgody wydawcy lub po innej cenie niż wydrukowana na okładce jest działaniem na szkodę wydawcy i skutkuje od-powiedzialnością prawną.Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam.Redakcja nie zwraca nadesłanych tekstów, fo-tografii i innych załączników.

W numERzE m. In.: zWIązKI

zApobIEgAJą nIERóWnośCI

DIAlog WYChoDzI nA ulICE

PREZYDIUM OPZZ ZADECYDOWAŁO

POGOTOWIE STRAJKOWE!Uchwała

Prezydium Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowychz dnia 3 lutego 2015 r.

w sprawie ogłoszenia pogotowia strajkowego.Wobec braku rzetelnego dialogu społecznego oraz kompetencji i uprawnień

negocjujących przedstawicieli Rządu rozmawiających ze związkami zawodowymi, Prezydium Ogólnopolskiego Porozumienia Zawiązków Zawodowych ogłasza

pogotowie strajkowe we wszystkich organizacjach członkowskich i strukturach terytorialnych OPZZ.

PrezydiumOgólnopolskiego Porozumienia

Związków Zawodowych

Warszawa 3 lutego 2015 roku Koleżanki i Koledzy związkowcyKoalicja PO-PSL nie wychodzi naprzeciwko oczekiwaniom społecznym i nie speł-

nia swoich obietnic. Rząd Ewy Kopacz deklarował, że będzie żyło się lepiej wszyst-kim grupom społecznym, tymczasem wzrost gospodarczy jest konsumowany przede wszystkim przez najlepiej sytuowanych obywateli. Jednocześnie rośnie skala bez-względnego ubóstwa, bezrobocie utrzymuje się na wysokim poziomie, płace w sfe-rze budżetowej są zamrożone od sześciu lat, a kilka milionów pracowników jest zatrudnionych w ramach umów „śmieciowych”, nie dających elementarnej stabil-ności w życiu zawodowym i rodzinnym.

W tej sytuacji prezydium OPZZ ostrzega rząd przed możliwością narastania fali protestów.

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych w pełni popiera uczestni-ków już trwających masowych protestów pracowniczych. Jesteśmy z nimi solidarni.

Koleżanki i Koledzy Kierownictwo OPZZ podejmowało wiele działań mających na celu rozwiązanie

najbardziej nabrzmiałych problemów pracowniczych i społecznych w formie dia-logu. Zwracaliśmy uwagę na problemy, nieprawidłowości i trudną sytuację życio-wą setek tysięcy polskich rodzin. Zgłaszaliśmy propozycje poprawy i składaliśmy inicjatywy ustawodawcze w Parlamencie. Niestety większość postulatów nie zosta-ła spełniona.

Jeżeli koalicja PO-PSL nie podejmie starań na rzecz rozwiązania kluczowych problemów społecznych, będziemy zmuszeni do ostrzejszych form protestów, w tym blokad dróg, masowych demonstracji i strajków.

Prezydium OPZZ zwraca się do władz statutowych wszystkich struktur związków zawodowych zrzeszonych w OPZZ, członków związków zawodowych oraz pracow-ników o podjęcie przygotowań do skoordynowania działań protestacyjnych w tych branżach gdzie one już trwają. Jednocześnie prosimy wszystkich o bieżące śledze-nie rozwoju sytuacji, prowadzenie akcji informacyjnej oraz przygotowanie się na wypadek potrzeby rozszerzenia aktualnie prowadzonych działań.

Mamy wiele nierozwiązanych wspólnych problemów:• systematyczna utrata „dobrych” miejsc pracy,• rozrost „śmieciowych” umów nie dających szans na normalne życie,• wzrost i poszerzanie się ubóstwa,

niezrealizowane postulaty OPZZ w zakresie systemu emerytalnego.To wszystko nie tylko upoważnia nas, ale wręcz zmusza do bardziej radykalnych

form dialogu z rządzącymi.

3 ZWIĄZKOW

IEC

Dialog po polskuW Sejmie odbędzie się spotkanie poświęcone projektowi

posłów koalicji, który zakłada nowelizację ustawy o związ-kach zawodowych.

Chodzi o zbiór pomysłów nagłaśnianych w mediach od kil-ku dni, przez posła Michała Jarosa (PO). Nawiasem mówiąc to element większej kampanii, w której związkowcy są kreo-wani na negatywnych bohaterów.

Bazą nowej ustawy jest projekt zmian sprzed dwóch lat, kie-dy podobnie jak teraz narastały niepokoje społeczne. Wówczas to, koalicja PO-PSL, zamiast rozmawiać o postulatach prote-stujących, próbowała przeforsować znaczne ograniczenie praw organizacji związkowych. Ta nowelizacja nie mogła być zaak-ceptowana. Projekt poszedł do „zamrażarki”. Dzisiaj, kiedy górnicy, kolejarze, lekarze, nauczyciele mówią „dosyć” i doma-gają się szacunku dla ich pracy, poseł Jaros – w roli harcowni-ka – serwuje nam stare danie. Przyprawione jednak świeżym sosem! W najnowszym projekcie nadal ogranicza się skutecz-ność związków. Za to, obiecuje się zawężenie możliwości pro-

wadzenia sporów zbiorowych do związków uznanych za repre-zentatywne (co jest niezgodne z prawem międzynarodowym i nie będzie mogło wejść w życie) oraz nadanie uprawnień do prowadzenia tego sporu ze spółkami matkami. Poseł Jaros zatroszczył się także o pracowników w firmach prywatnych, którym bezczelnie utrudnia się organizowanie związków. No i oczywiście zaprasza do dialogu, zamiast pobudzać organy ścigania odpowiedzialne za przestrzeganie prawa.

Każdy dialog ma sens pod warunkiem, że nie jest podszyty hipokryzją. Kształt nowej ustawy można porównać do sytu-acji rzeźbiarza, któremu pozwala się na nieograniczoną eks-presję twórczą zabierając przy tym bryłę marmuru i dłuta.

Rząd jest otwarty na dialog ale w Trójstronnej Komisji for-suje własny monolog.

Pani premier odbiera zaproszenia do rozmów ze związkow-cami ale nie zamierza z nich skorzystać.

Poseł Jaros podaje na tacy marcheweczki, trzymając za ple-cami kij bejsbolowy.

I to jest właśnie dialog po polsku. Biuro Prasowe oPZZ.

Związkowcy rozmawiają z Prezydentem13 lutego w Katowicach,

Jan guz, przewodniczą-cy opzz, spotkał się z bronisławem Komo-

rowskim, prezydentem Rp. Szefo-wi konfederacji towarzyszył henryk moskwa, lider Rady opzz Woje-wództwa śląskiego.

Obecny był także Piotr Duda, przewod-niczący NSSZ „Solidarność”, przedstawi-ciel Forum Związków Zawodowych oraz szefowie śląskich struktur związkowych.

Tematem rozmów była aktualna sytua-cja społeczno – gospodarcza w kraju. Dys-kusja koncentrowała się na konfliktach w górnictwie, ze szczególnym uwzględ-nieniem protestujących załóg w Jastrzęb-skiej Spółce Węglowej.

Przewodniczący OPZZ wyraził kry-tyczną opinię na temat stanu dialogu spo-łecznego w Polsce. Zwrócił uwagę na brak osobistego zaangażowania pani premier w jego odbudowę. Propozycje spotkania, formułowane przez stronę związkową, pozostają bez odpowiedzi. Pani premier nie zareagowała także na sugestie szefa OPZZ by, do czasu wypracowania nowej formuły dialogu, przewodniczyła pracom Trójstronnej Komisji. Bierność strony rzą-dowej ma duży wpływ na wzrost napię-cia społecznego, kolejne protesty i straj-ki, ostatnio także w rolnictwie.

Nawiązując do obiecanego prze rząd programu dla Śląska, szef OPZZ zwrócił uwagę na możliwość wprowadzenia pro-

jektów związanych z przeróbką węgla. To droga do uzyskania alternatywnych, eko-logicznych źródeł energii, a nade wszyst-ko efektywna walka z bezrobociem.

Guz stwierdził, że należy przyśpieszyć prace nad nową ustawą o instytucjach dialogu społecznego. Projekt uzgodnio-ny przez stronę związkową i organiza-cje pracodawców, został złożony na ręce Ministra Pracy i Polityki Społecznej już trzy tygodnie temu.

Przewodniczący podziękował prezy-dentowi za poparcie inicjatywy OPZZ, by o przejściu na emeryturę decydował prze-de wszystkim staż pracy, nie tylko wiek.

Guz podjął także sprawę bezpłatnych porad prawnych udzielanych pracowni-kom przez związki zawodowe. Od lat służ-by prawne OPZZ są do dyspozycji zainte-resowanych. Takie doradztwo prowadzone przez organizacje pozarządowe jest doto-wane ze środków publicznych. Związki są pomijane przy ich podziale.

Bronisław Komorowski zadeklaro-wał aktywniejsze włączenie się Kan-celarii Prezydenta w prace nad propo-zycjami nowych rozwiązań prawnych. Stwierdził, że po rozmowie ze związ-kowcami widzi przestrzeń dla dialo-gu społecznego.

4ZWIĄZKOWIEC Nowa stawka kalkulacyjna

wynagrodzenia w budownictwie 14,83 zł/godzinę

w siedzibie zz “budowla-ni” w Warszawie 2 lute-go 2015 r. odbyło się spotkanie przedsta-

wicieli organizacji – sygnatariuszy “porozumienia w sprawie minimal-nej godzinowej stawki kalkulacyjnej wynagrodzenia w budownictwie dla robót budowlano-montażowych oraz w gospodarce nieruchomościami”.

Zgodnie z tym porozumieniem zawar-tym 8 kwietnia 2014 r. przez partnerów społecznych i inne ogólnopolskie organi-zacje sektora budowlanego i nieruchomo-ści, ustala się corocznie minimalną stawkę kalkulacji kosztów pracy w zamówieniach publicznych w w/w sektorach. Inicjatywa ta ma na celu ograniczenie dumpingo-wych praktyk w zamówieniach publicz-nych, polegających na zaniżaniu realnych kosztów pracy w ofertach i akceptacji tych zaniżonych kosztów przez zamawiające instytucje publiczne. Stawka ma charakter środowiskowej rekomendacji i jest przy-gotowywana w oparciu o rozporządzenie MPiPS w sprawie minimalnego wyna-grodzenia oraz inne wskaźniki zawarte w aktach prawnych. Porozumienie pod-pisują również regionalne organizacje sektorów budownictwa i nieruchomości.

Sygnatariusze zaakceptowali nowy załącznik do Porozumienia z wyliczeniem rekomendowanej stawki minimalnej na rok 2015 w wysokości 14,83 zł.

Sygnatariuszami Porozumienia są:Związki pracodawców:1. Związek Rzemiosła Polskiego,2. Konfederacja Budownictwa

i Nieruchomości,3. Polski Związek Pracodaw-

ców Budownictwa,4. Związek Pracodawców Producentów

Materiałów dla Budownictwa, 5. Pracodawcy Ziemi Lubelskiej,6. Pracodawcy Pomorza i Kujaw,7. Federacja Pracodawców Pol-

ski Zachodniej.Związki pracobiorców:1. Związek Zawodowy “Budowlani”,2. NSZZ “Solidarność” - Sekreta-

riat Budownictwa i Przemysłu Drzewnego

Ogólnopolskie i regionalne orga-nizacje sektorów budownictwa i nieruchomości:1. Polski Związek Inżynierów i Techni-

ków Budownictwa,2. Ogólnopolska Izba Gospodar-

ki Nieruchomościami,3. Polska Izba Gospodarcza Rusztowań,4. Śląska Izba Budownictwa,5. Pomorsko-Kujawska

Izba Budownictwa,6. Stowarzyszenie Producentów Gipsu

“Polski Gips”,7. Izba Przemysłowo-Handlowa Woje-

wództwa Kujawsko – Pomorskiego.Wprowadzenie rekomendowanej stawki

kalkulacyjnej wynagrodzenia w budow-

nictwie i nieruchomościach, z uwagi na swój antydumpingowy charakter, uzyska-ło również poparcie Państwowej Inspek-cji Pracy.

W trakcie spotkania omówiono szeroko formy promocji stawki rekomendowanej przez organizacje środowiska budowlane-go. Liderzy organizacji obecnych na spot-kaniu omówili także możliwości dalszej, pogłębionej współpracy i zawierania poro-zumień w innych, istotnych dla sektorów budownictwa i nieruchomości obszarach. Uzgodniono, że spotkania organizacji śro-dowiska, poświęcone formom współpracy będą odbywały się cyklicznie.

Sygnatariusze Porozumienia liczą na to, że kalkulacja realnych kosztów pra-cy w zamówieniach publicznych stanie się powszechną praktyką akceptowaną przez wszystkich zamawiających i oferentów. Sprzyja temu m.in. niedawna nowelizacja prawa zamówień publicznych. Sygnatariu-sze Porozumienia zamierzają monitorować proces zamówień i podawać do publicznej wiadomości przypadki rażących naru-szeń zasady uczciwej konkurencji.

ZBigniew Janowski PrZewodnicZący ZwiąZku

Zawodowego “Budowlani”

ZakońcZenie referendum strajkowego w Pko cargo s.aKrajowy Komitet Protestacyjno – Strajkowy w PKP Cargo S.A. informuje, że zakończyło się referen-dum strajkowe przeprowadzone w dniach 17.12.2014 – 28.01.2015 r. wśród pracowników spółki. Referen-dum jest ważne. Wzięło w nim udział 51,92% załogi. Za strajkiem w przypadku niespełnienia przez zarząd postulatów sporu zbiorowego dotyczących: gratyfi-

kacji z okazji Święta Kolejarza i za zmiany w harmo-nogramie pracy, dodatku za szkolenie maszynistów stażystów, rekompensat dla pracowników delego-wanych do pracy poza miejsce stałego zatrudnienia opowiedziało się 98,1% załogi.Na mocy Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbioro-wych referendum jest wiążące i upoważnia związki zawodowe do przeprowadzenia strajku w przypadku braku porozumienia.

Równolegle do sporu zbiorowego, w spółce PKP Car-go trwają rokowania w ramach dialogu społecznego, wszczętego w wyniku niezadowolenia załogi z:- braku dialogu z zarządem,- kierowania na nieświadczenia pracy,- wdrożenia Programu Dobrowolnych Odejść oraz wprowadzania zmian strukturalnych skutkujących chaosem organizacyjnym bez konsultacji. lesZek Miętek

5 ZWIĄZKOW

IECZałączniknr2doPorozumieniaw sprawie: minimalnej godzinowej stawki kalkulacyjnej wynagrodzenia w budownictwie dla robót budowlano-montaŜowych oraz usług w zakresie gospodarowania nieruchomościami realizowanych w Polsce w 2014 roku

WYLICZENIE MINIMALNEJ KALKULACYJNEJ STAWKI WYNAGRODZENIA W BUDOWNICTWIE DLA ROBÓT BUDOWLANO-MONTAśOWYCH ORAZ USŁUG W ZAKRESIE GOSPODAROWANIA NIERUCHOMOŚCIAMI W POLSCE W 2015 ROKU

Jako wartość wyjściową do wyliczenia minimalnej kalkulacyjnej stawki w budownictwie dla robót budowlano-montaŜowych w Polsce przyjęto:

• obowiązujące minimalne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej w 2015 roku tj. 1.750,00 zł brutto,

• średni miesięczny czas pracy dla 2015 roku wynoszący 168 godzin.

Po podzieleniu w.w. kwoty przez średni miesięczny czas pracy, wyjściowa stawka za roboczo-godzinę wynosi 10,4167 zł.

PowyŜszą stawkę uzupełnia się o: 1. narzuty podstawowe:• 9,76% ubezpieczenie emerytalne (10,4167 * 0,0976) - 1,0167 zł • 6,50% ubezpieczenie rentowe (10,4167 * 0,0650) - 0,6771 zł • 2,26% ubezpieczenie wypadkowe (10,4167 * 0,0226) - 0,2354 zł • 2,45% Fundusz Pracy (10,4167 * 0,0245) - 0,2552 zł • 0,10% Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych

(10,4167 * 0,0100) - 0,0104 zł • 1,50% Fundusz Emerytur Pomostowych (10,4167 * 0,0150) - 0,1563 zł • 2,83% absencja chorobowa za pierwsze 33 dni nieobecności

opłacana przez pracodawcę (10,4167 * 0,0283) - 0,2948 zł

Razem �1” - 2,6459 zł

2. narzuty uzupełniające do jednej roboczogodziny przy miesięcznym czasie pracy wynoszącym 168 godzin:

• 1/12 wymiaru urlopu wypoczynkowego [10,4167+(2,6459-0,2948)] : 11 - 1,1607 zł

• 1/12 ekwiwalentu za odzieŜ roboczą (598 : 168) : 11 - 0,3236 zł • 1/12 ekwiwalentu za pranie odzieŜy roboczej (385 : 168) : 11 - 0,2083 zł • 1/12 koszty jednego obowiązkowego corocznego badania

lekarskiego (132 : 168) : 11 - 0,0714 zł

Razem �2” 1,7640 zł

Ogółem narzuty na stawkę minimalną (1 +2) - 4,4099 zł

Wartość minimalnej kalkulacyjnej stawki godzinowej w Polsce dla robót budowlano-montaŜowych w 2015 roku wynosi: 14,8266 zł = 10,4167 + 4,3866, w zaokrągleniu do dwóch miejsc po przecinku jest to wartość: 14,83 zł.

6ZWIĄZKOWIEC

2 lutego akcja protestacyjno-strajkowa w całym górnictwie

Stanowisko Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego

Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regio-nu  Śląsko-Dąbrowskiego podjął decyzję o rozpoczęciu w ponie-działek 2 lutego czynnej solidarnościowej akcji protestacyjno--strajkowej w całym górnictwie. 

Powodem tej decyzji jest fiasko dotychczasowych rozmów przedstawicieli związków zawodowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej z Radą Nadzorczą i Zarządem spółki. Coraz trud-niejsza sytuacja w JSW wymaga solidarnego wystąpienia załóg wszystkich spółek górniczych w celu wsparcia kolegów

z jastrzębskich kopalń. W ocenie MKPS jedyną szansą na dopro-wadzenie do szybkiego rozwiązania trudnej sytuacji w JSW jest aktywne włączenie się do rozmów przedstawicieli nadzo-ru właścicielskiego, czyli upełnomocnionych reprezentantów strony rządowej. MKPS wyraża gotowość uczestnictwa w tych rozmowach, przypominając, że podobne negocjacje prowadzo-ne niedawno w sprawie przyszłości Kompanii Węglowej przy-niosły porozumienie społeczne satysfakcjonujące obie strony.

MiędZyZwiąZkowy koMitet ProtestacyJno-straJkowy

7 ZWIĄZKOW

IEC

Konferencja prasowa „Pogotowie strajkowe w organizacjach OPZZ”

odbyła się 4 lutego 2015 r. (środa) w siedzibie OPZZ w Warszawie, przy ul.  M. Kopernika 36/40, II piętro sala 220.W trakcie konferencji związkowcy omówili obecną sytuację w dialogu społecznym w Polsce, przyczyny podjęcia decyzji

o ogłoszeniu gotowości strajkowej dla organizacji członkowskich OPZZ oraz planowane działania. W konferencji prasowej udział wzięli:JAN GUZ – przewodniczący OPZZ,FRANCISZEK BOBROWSKI – wiceprzewodniczący OPZZ – Branża Górnictwo Węglowe,STANISŁAW JANAS  - Branża Przemysł Metalowy i Zbrojeniowy,SŁAWOMIR REDMER – Branża Łączność,GRZEGORZ GRUCHLIK  - Branża Edukacja i Oświata ZNP,DARIUSZ MATUSZEWSKI  - Branża Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

dariusZ matusZewski: Pgnig s.a. nie może Po-dZielić losu koPalń! Związkowcy ze strategicznej dla bezpieczeń-stwa energetycznego kraju spółki Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S. A. mówią: dość! Jak prze-konywał na wczorajszej konferencji prasowej „Pogo-towie strajkowe w organizacjach OPZZ” Dariusz Ma-tuszewski przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa proces liberalizacji rynku gazu w Polsce postępuje bardzo szybko i uderza przede wszystkim w pracow-ników spółki, którzy od kilku lat ponoszą największe koszty błędnych decyzji właścicielskich. W wyniku różnych form restrukturyzacji pracę w spółce straciło już ponad 20 tysięcy osób. Dzisiaj, PGNiG S.A. musi zmierzyć się z nowymi problemami. Zmieniające się w zawrotnym tempie zarządy wpro-wadzały kolejne programy naprawcze, ale te zamiast poprawiać sytuację ekonomiczną, potęgowały jedy-nie napięcia społeczne.

Najnowszy program optymalizacji w samym gazownictwie spowoduje zmniejszenie zatrudniania o ponad 3 tysiące osób, co w połączeniu z likwida-cją  jednostek terenowych zagraża nie tylko bezpie-czeństwu pracy zatrudnionych, ale także odbiorców gazu – ostrzegał Dariusz Matuszewski. Jego zda-niem w wyniku źle przygotowanych planów konso-lidacji i wprowadzenia różnego rodzaju programów w podmiotach grupy PGNiG S.A. doszło do upadło-ści lub likwidacji części spółek serwisowych. Kilkaset osób już straciło pracę w spółce Gazobudowa Zabrze, która została zlikwidowana. Pozostałe spółki stoją na krawędzi bankructwa. Wprawdzie spółki poszu-kiwań nafty i gazu działające na kilku kontynentach wciąż pracują, ale znacznie ograniczyły swoje wydo-bycie. Nie ma dla nich zleceń, brak jest właściwego nadzoru właścicielskiego – wskazał szef związkow-ców w PGNiG S.A. Zwolnienia trwają już od ponad roku, dzisiaj są to setki, ale niedługo grożą nam tysiące zwolnień.

Nie jesteśmy w stanie, pomimo ogromnego zaanga-żowania w utrzymanie pokoju społecznego, zapano-wać nad napięciami, które pojawiają się wśród pra-cowników. Dotychczas staraliśmy się  rozwiązywać wszelkie problemy w duchu dialogu, przy stole ne-gocjacyjnym, ale obecnie sytuacja zaczyna wymy-kać się spod kontroli. Samoistnie, poza związkami za-wodowymi, powstają grupy, które chcą samodzielnie bronić swoich interesów. Sytuacja staje się bardzo napięta – podsumował Dariusz Matuszewski, dlate-go jesteśmy zmuszeni protestować razem z innymi branżami OPZZ. nq

* * *13 lutego w Katowicach, Jan Guz, przewodniczą-cy OPZZ, spotkał się z Bronisławem Komorowskim, Prezydentem RP. Szefowi konfederacji towarzy-szył Henryk Moskwa, lider Rady OPZZ Wojewódz-twa Śląskiego. Obecny był także Piotr Duda, przewodniczący NSSZ „Solidarność”, przedstawiciel Forum Związ-

cd. na str. 13

8ZWIĄZKOWIEC

Dzięki wdrażaniu rozwiązań z zakresu zatrudnienia przyjaznego rodzinie korzyści odnosi zarówno

pracownik, jak i pracodawca

Zatrudnienie przyjazne rodzinie

Strategia Europa 2020 przewiduje wzrost zatrudnienia kobiet do poziomu 75% w 2020 r. Dlatego jednym z podstawowych celów polityki państwa, według Komisji Europejskiej, ma być pobudzenie wzrostu gospodarczego poprzez zwiększenie aktywności zawodowej kobiet oraz dodatnie zmiany współczynnika dzietności.

P rowadzenie polityki pro-rodzinnej należy do zadań państwa, jednak już dziś wia-domo, że wyzwania (demo-

graficzne i ekonomiczne) przed którymi staje polska, przekracza-ją możliwości państwa, samorzą-du czy organizacji pozarządowych. potrzeby dzisiejszych społeczeństw wymagają coraz bardziej zindywi-dualizowanych rozwiązań, także w obszarze godzenia życia zawo-dowego z rodzinnym.

Dlatego polityka zatrud-nienia prowadzona przez fir-my staje się obecnie narzę-dziem szeroko rozumianej polityki rodzinnej. Family--frindly Employment to w dzisiejszej rzeczywisto-ści istotny czynnik przywra-cania i utrzymania na rynku pracy osób, które ze wzglę-dów rodzinnych wypadłyby z niego. Legis-lacyjne i systemowe zmiany podejmowa-ne przez administrację centralną powinny tworzyć ramy rozwiązań korzystnych dla rodziny. Zakłady pracy zaś, znając swoich pracowników, ich potrzeby oraz potrze-by firmy, mogą te ramy wypełnić indy-widualnymi rozwiązaniami. Przemyśla-ne i dobrze zaprojektowane zatrudnienie przyjazne rodzinie może przynieść korzy-ści pracownikom, pracodawcom i, co za tym idzie, całemu społeczeństwu.

Zatrudnienie przyjazne rodzinie to jed-nak nie tylko wsparcie rodzin z małymi dziećmi, ale również rozwiązania kiero-wane do rodzin, w których żyją osoby nie-pełnosprawne, zależne, starsze. Zwłasz-cza, że dzisiejsze społeczeństwa muszą

liczyć się ze znaczącym wzrostem liczby takich rodzin. Najkrócej mówiąc zatrud-nienie przyjazne rodzinie to zatrudnienie, które uwzględnia potrzeby rodzin w każ-dej fazie jej funkcjonowania i odpowiada na jej specyficzne potrzeby.

Dzięki wdrażaniu rozwiązań z zakre-su zatrudnienia przyjaznego rodzinie korzyści odnosi zarówno pracownik, jak i pracodawca. Rozwiązania te, z założenia wykraczające poza uprawnienia kodekso-we pracowników, mogą przyczynić się do zrównoważenia proporcji między życiem zawodowym i rodzinnym. W efekcie przy-

czyniają się do redukcji stresu związane-go z pracą, wzrostu motywacji pracowni-ka, a ostatecznie wzrostu produktywności i jakości pracy. Oznacza to, że zatrudnie-nie przyjazne rodzinie może być nie tyl-ko czynnikiem kształtującym korzyst-ne warunki zatrudnienia i lepsze relacje społeczne, ale również może decydować o sukcesie firmy.

Aby osiągnąć ten pozytywny skutek należy pamiętać, że rozwiązania powin-ny być kształtowane w dialogu praco-dawcy i pracowników, muszą uwzględ-niać potrzeby i możliwości obu stron oraz muszą być wdrażane za obopólną zgo-dą. Tylko wtedy zatrudnienie przyja-zne rodzinie może okazać się korzystne dla obu stron.

Wdrażanie rozwiązań ułatwiających godzenie życia zawodowego z rodzinnym jest jednym z kluczowych narzędzi polityki państwa wobec wyzwań demograficznych i gospodarczych. Jest narzędziem polityki rodzinnej, ale także narzędziem polityki rynku pracy, które pozwala na sprawne i efektywne zarządzanie zmiennym ryn-kiem pracy. Daje także szansę na planowa-nie rozwiązań innowacyjnych i elastycz-nie dopasowujących się do potrzeb rynku pracy i współczesnej rodziny.

Polscy pracodawcy powoli dostrzega-ją korzyści płynące z wdrażania zatrud-

nienia przyjaznego rodzinie i rozwiązań pozwalających pracownikom zachować work-life balance. Zarówno pracodawcy, jak i pracowni-cy powinni również pamiętać o wadze dialogu przy kształ-towaniu takich rozwiązań.

dr katarZyna tusZyńska radca oPZZ ds. uBeZPiecZeń,

Polityki rodZinneJ i PoMocy sPołecZneJ

9 ZWIĄZKOW

IEC

Największe uzwiązkowienie w USA miało miejsce w latach 1940–1960. Wtedy też było

najmniejsze rozwarstwienie między najbogatszymi i najuboższymi. Teraz,

kiedy liczba członków związków zawodowych jest coraz mniejsza,

rozwarstwienie rośnie

W JSW został zawieszony strajk. Jest szansa na normalność. Bez

swobody działania związków zawodowych szybko tę szansę

możemy zaprzepaścić

Związki zapobiegają nierównościi m mniej członków związków

zawodowych, tym więcej nie-równości. zawsze to powtarza-łem na podstawie osobistego

doświadczenia. Dokładnie to samo mówią liderzy central związkowych. To samo w sposób naukowy udo-wodnił Colin gordon, profesor histo-rii z amerykańskiego uniwersyte-tu w Iowa. badał on nierówności dochodów między najbiedniejszy-mi i najbogatszymi w ciągu minio-nych 100 lat. porównał te dane z tak zwanym poziomem uzwiązkowienia.

Okazuje się, że im więcej pra-cowników należy do związków zawodowych, tym mniej pienię-dzy zarobionych przez wszyst-kich Amerykanów zgarniają najbogatsi. Związki zawodo-we są siłą, która potrafi zmu-sić właścicieli firm, aby dzie-lili się z robotnikami zyskami. Tak jest od samego początku działania związków zawodo-wych. Największe uzwiązko-wienie w USA miało miejsce w latach 1940–1960. Wtedy też było najmniejsze rozwar-stwienie między najbogatszy-mi i najuboższymi. Teraz, kiedy liczba członków związków zawo-dowych jest coraz mniejsza, rozwarstwienie rośnie. Bogaci bogacą się szybko, a ubodzy biednieją na potęgę. Na całym świecie związ-ki zawodowe wywalczyły dodatki zdrowotne uzależnione od wykonywanej pracy, stawki podatkowe czy płacę minimalną. To bardzo dobry mechanizm, który wyrównuje niespra-wiedliwy podział dóbr. Nie wiem, dlaczego w Polsce każdą taką inicjatywę związkową uznaje się za absurdalne żądanie.

Przypomnę choćby kilka faktów. Kilka-dziesiąt lat temu właścicielom firm wyda-wało się niemożliwe wprowadzenie ośmio-godzinnego dnia pracy. Z ich wyliczeń wynikało, że w zasa-dzie wszystkie fabryki splajtują. Gospodarka miała się załamać, kiedy robotnicy zaczęli walczyć o pięciodniowy tydzień pracy. Teraz są kraje, które zastana-wiają się, czy nie warto wpro-wadzić czterodniowego tygo-dnia pracy. Podobno produkcja miała się załamać po tym, kie-dy w Europie Zachodniej przy-

jęto zasadę, że bez zgody związków zawo-dowych nie można podejmować ważnych decyzji. W tym także decyzji czysto ekono-micznych. Niemcy, kraje skandynawskie, Francja, USA nie upadły. Nie upadły, cho-ciaż bez zgody związków zawodowych nie można w większości cywilizowanych kra-jów zamknąć fabryki. Chcecie przykład? Proszę bardzo.

Koncern samochodowy Ford postano-wił zamknąć fabrykę w belgijskiej miej-scowości Genk. Ostatni samochód wyje-chał z taśmy montażowej krótko przed końcem 2014 roku. Fabryka zatrudniała ponad 4 tys. osób. Związkowcy, aby zmu-

sić zarząd do rozmów, zablokowali wjazd do fabryki nowiutkimi samochodami, które miały trafić do klientów. Koncern nie miał wyjścia – musiał rozmawiać. Aby zamknąć fabrykę, Ford wydał na odprawy, szkolenia i pomoc socjalną dla pracowników fizycz-nych średnio około 190 tys. dolarów na jed-nego zatrudnionego. To grubo ponad 600 tys. złotych po przeliczeniu na złotówki. W Pol-sce trwa gigantyczna presja na związki, żeby oddawały za darmo miejsca pracy. Nie będzie darmochy. Musi być poważny dialog. Bez narzucania woli przedsiębiorców.

Trwa dyskusja o roli związków zawodo-wych w Polsce. Najgłośniej krzyczą przeciw-ko nam ci, którzy nie mają pojęcia, o czym rozmawiamy. Zarzuca się związkom, że chcą o wszystkim decydować. Bzdura. Chcemy minimum z tego, co obowiązuje w krajach Unii Europejskiej. Związki mają zbyt sła-bą pozycję, dlatego w interesie państwa polskiego jest ich wzmocnienie, a nie osła-bienie. Związki pełnią istotniejszą rolę niż partie polityczne. Partie powstają, rozpada-ją się, łączą, dzielą się, a partyjniacy twier-dzą, że poświęcają życie dla ludu. Lud tym-czasem chce mieć silne związki i mieć prawo wypięcia się na partie.

Każdy z pracowników pła-ci podatki, a państwo limitu-je im możliwość zrzeszania się. Do związków nie mogą należeć ci, którzy zostali zmu-szeni do rezygnacji z etatu i poszli na samozatrudnie-nie. Nie mogą należeć ci, którzy pracują na umowach cywilno-prawnych. Związ-ki tępi się w sieciach handlo-wych i wielkich firmach sły-nących z wyzysku. Straszy się Polaków związkowcami. To można robić bezkarnie. Czy wyobrażacie sobie, aby premier Szwecji, Norwegii albo kanclerz Niemiec pub-

licznie besztali, wyśmiewali, lekceważyli i poniżali związkowców? To nie do pomy-ślenia. Polityk, który odważyłby się na coś takiego, błyskawicznie zostałby zepchnięty na margines życia społecznego. Można nie lubić związków. Można się z nimi nie zga-dzać. Ale trzeba robić wszystko, żeby mogły działać swobodnie.

W JSW został zawieszony strajk. Jest szansa na normalność. Bez swobody działa-nia związków zawodowych szybko tę szansę możemy zaprzepaścić. Dlatego odwracanie się od organizacji związkowych nie dopro-

wadzi do niczego dobrego. Powinni-śmy brać przykład z krajów zachod-nich. Tam naprawdę żaden koncern nie pozwoli sobie na to, aby robić coś wbrew żywotnym interesom zało-gi. Nie dajmy zbałamucić się propa-gandzie polskich liberałów, którzy w krajach cywilizowanych byliby uznani za nieokrzesanych despo-tów. I temu tematowi chciałbym poświęcić kilka następnych felie-tonów.

10ZWIĄZKOWIEC Człowiek to nie narzędzie

Kiedy piszę ten felieton, mamy strajk w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Mogło nie być protestu. Niestety zdaniem załogi był to jedyny sposób, aby zwrócić uwa-gę, że w Spółce dzieje się źle. Związki stanęły ramię w ramię z pracownikami. Nie ma w tym nic dziwnego. Tak jak nie ma nic dziwnego w tym, że każdy, kto ma mandat z wyboru, musi reprezentować interesy i wolę swoich wyborców. Nie-ważne, czy jest politykiem czy tylko działaczem związkowym. Determinacja zało-gi jest wielka. Ludzie chcą zmian i to nie od kilku dni. Widać to na masówkach. Czy jest szansa na korzystne porozumienie? Oczywiście. Piłeczka jest po stronie rządzących. Albo potraktują nas poważnie, albo konflikt wciąż będzie nabrzmie-wał. Z ludźmi nie da się postępować tak jak z tabelkami – tu się zmieni, tam się podrasuje, dopisze się coś i gra. Nic nie gra. Wszystko się burzy.

Burzy się, bo przez bardzo długi czas nie było dialogu. Komendy, polecenia i wytyczne – w taki sposób nie można kierować załogą. Teraz załoga mówi, że albo zmiana zarządu, albo strajk do skutku. Ja wiem, że zaraz posypią się argu-menty o stratach, o tym, że strajk nielegalny, że związki są agresywne. To nie agresja związków. To dramat, który powstał w wyniku niezadowolenia zało-gi. Z całą odpowiedzialnością piszę słowo „dramat”, ponieważ dla każdego, kto bierze udział w proteście, ta decyzja była dramatyczna. Nie jest łatwo uczciwe-mu, pracowitemu i zdyscyplinowanemu człowiekowi powiedzieć: „nie pracuję, strajkuję”. Przecież nikt nie przychodzi do pracy dla rozrywki. Praca jest źród-łem utrzymania dla całej rodziny.

Wiem, że to oczywiste rzeczy, ale przypominam o nich, bo rządzący o nich zapominają. Ta amnezja dotyczy polityków, prezesów, dyrektorów i menedżerów średniego szczebla. Bogiem stał się wynik finansowy. Człowiek stał się narzę-dziem, które ma zrobić jak najlepszy wynik. Nieważna organizacja pracy, nie-ważne umowy społeczne i porozumienia. Ostrzegam, panowie, nie tędy droga. Nie można bez końca przykręcać śrubę, bo w końcu gwint się zerwie.

W JSW gwint się zerwał. Od długiego czasu nie było dnia, aby do związków nie przychodzili górnicy i nie pytali: „Czy w tej spółce jeszcze ktoś myśli? „. Nikt tak dobrze nie widzi, jak się nam firma sypie, niż ci, którzy pracują przy wydobyciu. A co tam się działo? Zdrowie i pot ludzi były marnowane, żeby na papierze było wydobycie. Podkreślam – na papierze. Skutek różnych eksperymentów jest teraz taki, że wydobywamy mniej węgla niż siedem lat temu. Mamy podobno lepsze maszyny, jeszcze bardziej wyszkolonych fachowców, jesteśmy na giełdzie, inwe-storzy pilnują, żeby nie marnować pieniędzy, czasu i zdolności wydobywczych. Tak pilnowali, że zostaliśmy bez pieniędzy, czasu i możliwości wydobywczych. Nie uratowała nas nawet spółka Szkolenie i Górnictwo. Zatrudnieni w niej gór-nicy są pozbawieni części dodatków górniczych. Mieli być tańsi i wydajniejsi. Czy gorsze warunki płacy są lepszą motywacją? Nie są. Dlatego domagamy się zatrudnienia ich na warunkach obowiązujących w JSW SA.

Wylewam tę żółć, bo nagromadziło się jej dużo. I z wielkim zdziwieniem obser-wuję, jak rośnie grono górniczych ekspertów, którzy wypowiadają się w radiu, telewizji, na łamach gazet i na portalach internetowych. Zdecydowana większość chce gonić górników do roboty, zabierać im uprawnienia i zapędzić do wydaj-niejszej pracy. Specjaliści, pokażcie, jak można wydajnie pracować, kiedy robo-ta nie jest zorganizowana. Tę robotę organizuje biurowiec, a nie zwykły górnik. Górnik chce pracować ciężko, wydajnie i z sensem po to, aby zarobić. Jest czło-wiekiem, który żyje z pracy rąk. Im więcej zrobi, tym lepiej zarobi. Dlatego nie chcę słyszeć o tym, że górnicy nie chcą więcej robić. Chcą. Nie chcą więcej robić tylko po to, żeby okazało się, że była to robota głupiego.

Szanowni czytelnicy, nie piszę o naszych postulatach, bo znacie je na pamięć. Chcę natomiast, aby zostały one potraktowane jako dowód na to, że ludziom zale-ży na firmie. Wszystkie żądania można streścić w jednym zdaniu: „zorganizuj-cie nam lepiej pracę, zamiast zabierać nam część wynagrodzeń” nie jest żąda-niem rozwalającym firmę. To żądanie służące budowie silnej pozycji. I tak jest z każdym kolejnym postulatem. Nie ma wśród nich ani jednego burzącego cokol-wiek. Wszystkie służą budowie silnej pozycji JSW SA. To jest naszym nadrzęd-nym celem, dlatego wygramy.   

tadeusZ Motowidło

J ak feniks z popiołów odrodził się poseł m.Jaros, z parlamen-tarnego zespołu ds. wolnego rynku, ten, który wyspecjali-

zował się w atakowaniu związków zawodowych, ten sam, który dwa lata temu zamieszany był w aferę wyborczą na Dolnym śląsku.

Zamiast zająć się zwalczeniem biedy w Polsce, niedożywieniem dzieci, emery-tami żyjącymi za 800 zł na miesiąc, ludź-mi, którzy ciężko tyrają na to żeby pan poseł dostawał co miesiąc 12 tys. pensji i 12 tys. na utrzymanie biura poselskie-go, nie mówiąc o jego przywilejach ( dar-mowe przeloty, wynajmowanie miesz-kań, flota samochodów, darmowe telefony, SPA, baseny, specjalna opieka zdrowot-na, utrzymanie biur sejmowych itd. ), to poseł Jaros ponownie zajmuje się „napra-wą związków zawodowych”. Na funkcjo-nowanie kancelarii Sejmu na 2015 rok zaplanowano 460 milionów zł. Na funk-cjonowanie Kancelarii Senatu 100 mln. zł.  Ile przedszkoli można by otworzyć, gdyby tych 460 panów posłów i 100 sena-torów odesłać do uczciwej roboty? Nie przeszkadza posłowi Jarosowi wyżerka z koryta budżetowego na utrzymanie par-tii politycznych, które rocznie nas podat-ników kosztują 55 milionów złotych (nie mówiąc o kosztach związanych ze zwro-tem środków poniesionych na kampa-nię wyborczą ). Bezczelność tego posła przekracza już wszelkie granice. Robi raporty na temat związków zawodowych, ale nie zrobi raportu ile kosztują kolesie prezesi, wiceprezesi, członkowie zarzą-dów, dyrektorzy, wicedyrektorzy, kie-rownicy, konsultanci, PR-owcy,  pseu-doznawcy branż zatrudnieni w spółkach skarbu państwa? Chciałoby się, aby ten hipokryta wyliczył – ile kosztują nas afe-ry PO-PSL. Ile nas kosztują milionowe odprawy dla nieudolnych prezesów, któ-rzy pracują po kilka miesięcy. Poseł Jaros robi ankiety nt. związków zawodowych. Zachęcam Pana posła do większej aktyw-ności na polu badań naukowych. Proponu-ję, aby przeprowadził Pan badania ankie-towe, pytając społeczeństwo czy jest za zniesieniem przywilejów posłów i sena-torów, czy jest za zniesieniem wynagro-dzenia posłów w obecnej formie, czy par-tie polityczne powinny być finansowane z budżetu państwa ? itd. Co stoi na prze-szkodzie by Posłowie i Senatorowie peł-nili swój zaszczytny mandat społecznie po godzinach pracy? By prawo które sta-nowią dotyczyło również ich i na własnej skórze odczuli skutki działania ustano-wionego przez siebie prawa.

11 ZWIĄZKOW

IEC

Szaleństwo ataku na związki zawodo-we nie omija też Prezydenta wszystkich pracodawców Andrzeja Malinowskiego. Pamiętamy jego ubiegłoroczne wystąpie-nie do Prezydenta RP, w którym szef pra-codawców RP Andrzej Malinowski nawo-ływał do likwidacji ochrony zatrudnienia przy umowach bezterminowych, likwi-dacji instytucji przywrócenia do pracy, likwidacji obowiązku wypłaty odpraw pracowniczych, ograniczenia wzrostu płacy minimalnej, ograniczenia wypła-ty wynagrodzenia chorobowego do 14 dni, likwidacji urlopu „na żądanie”, aby wymiar czasu pracy był dostosowany do potrzeb pracodawcy i aby pracow-nicy ponosili koszty badań lekarskich ( wstępnych i okresowych). Dzisiaj Pre-zydent wszystkich pracodawców stra-szy donosami do prokuratury na działa-czy związkowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz pozwami na drodze kar-nej i cywilnej. Sam zapomina o bizan-

tyjskiej rozrzutności swojej organizacji, żyjącej z budżetu państwa. Dzisiaj każ-dy może sprawdzić, że organizacje pra-codawców, w przeciwieństwie do związ-ków zawodowych, pośrednio finansuje państwo! Dzieje się tak w efekcie stosow-nego zapisu w ustawie o podatku docho-dowym od osób prawnych. Otóż zgodnie z tą ustawą pracodawcy i przedsiębior-cy należący do wymienionych organiza-cji mogą w majestacie prawa, na podsta-wie art. 16 ust. 1 pkt 37, wliczać w koszty uzyskania przychodów swoich firm skład-ki na rzecz tych organizacji. Z naszych wyliczeń wynika,  że składki na każdą z organizacji pracodawców ( 4 organiza-cje) przypada kwota wręcz astronomicz-na – ok. 100 milionów złotych z naszych podatków. Dlatego nie przypadkowy jest atak na związki zawodowe, które patrzą na ręce takim ludziom jak Pan Malinow-ski. Nie przypadkowa jest obecna nagonka na ostatni bastion obrony zwykłego pra-

cownika, jakim są związki zawodowe. Jeśli zlikwiduje się związki to możemy ogłosić na cały świat, że Polska i jej „rząd” uzna-je niewolnictwo za jedyny sposób zarzą-dzania firmami. Zlikwidować związki ,  powołać dodatkowe służby mundurowe /wyposażyć w dłuższe pałki/, zwiększyć dotacje dla partii politycznych, a z Pol-ski wygonić kolejne dwa miliony młodych ludzi – to polityka POpaprańców, której sekunduje Prezydent wszystkich praco-dawców. Brawo Minister Sienkiewicz. „Polska to kamieni kupa”.

Bogdan grZyBowski

Darmozjady – w cudzym oku źdźbło widzą...

12ZWIĄZKOWIEC

W dniach 3 i 4 lutego 2015 r. odbyło się w Brukseli seminarium zorganizowane przez European Economic and Social Com-mittee EESC zatytułowane „A New Generation for a New Europe” . Brało w niej udział kiludziesięciu delegatów z krajów Unii Europejskiej w wieku do 35 roku życia. Celem spotkania było przedstawienie członkom Komitetu i zaproszonym gościom ze świata biznesu i polityki wniosków z dyskusji dotyczących poniższych kwestii:

1. Czego młodzi ludzie oczekują od Unii Europejskiej?2. Jak powinien być zrealizowany plan finansowy inwestycji UE dla polepszenia sytuacji młodych ludzi?3. Przedsiębiorczość w tworzeniu nowych miejsc pracy.4. Zapobieganie bezrobociu wśród młodych Europejczyków.5. Społeczne akcje promujące przedsiębiorczość w kontekście wzmocnienia sytuacji młodych ludzi na rynku pracy.

W seminarium tym wzięły udział Koleżanki: Lidia Oleszczuk i Julita Depta reprezentujące Komisję Młodych OPZZ. W pierw-szym dniu odbył się panel dyskusyjny pod nazwą „Investment for job creation, quality jobs”, którego głównym tematem było poszukiwanie nowych pomysłów i rozwiązań w obszarze zatrudnienia młodych ludzi na przykładzie aktualnej sytuacji w kraju delegata. Lidia Oleszczuk postawiła tezę, że absolwenci placówki oświatowej, w której uczy, mają trudności z podjęciem pierw-szej pracy. Wynika to z wąskiego rynku zatrudnienia i braku potencjalnych pracodawców w regionie. Wystąpienie Kol. Julity Depty dotyczyło zwiększenia poziomu przygotowania zawodowego młodych ludzi, by przez kształtowanie jakości umiejętności praktycznych i wiedzy absolwenta trafić w faktyczne potrzeby rynku pracy.

Drugi dzień poświęcony był wyciągnięciu wniosków z wcześniej omawianych kwestii, sformułowaniu ich na piśmie i przed-stawieniu ich organizatorom seminarium. Na tym zakończono seminarium. Językiem obowiązującym w czasie seminarium był język angielski.

Spotkania takie potwierdzają, że pomimo różnic narodowych, łączą nas Europejczyków te same problemy, a dzięki takim ini-cjatywom i spotkaniom możemy stosować wspólnie wypracowane rozwiązania. Członkowie Komisji Młodych OPZZ doceniają to, że dzięki zrzeszeniu się w związku zawodowym biorą udział w inicjatywie, która daje możliwości wymiany poglądów z przed-stawicielami związków zawodowych czy stowarzyszeń nie tylko z Polski, ale i z Europy.

Julita dePtacZłonek PreZydiuM koMisJi Młodych oPZZ

Młodzi w Europie

13 ZWIĄZKOW

IEC

cd. na str. 16

Dialog wychodzi na ulice s trajki w Kompanii Węglowej zakończone porozu-

mieniem z rządem, strajki w Jastrzębskiej Spół-ce Węglowej, protesty rolników, zapowiedzi akcji strajkowej na kolei, pogotowie strajkowe

opzz i „Solidarności”, zapowiedzi strajku generalne-go organizowanego przez wszystkie centrale związko-we i wielkiej manifestacji w Warszawie. znp spokojnie, ale stanowczo wzywa ministerstwo Edukacji do nego-cjacji płacowych. Kto jeszcze? Czy czeka nas „wiosna ludu”? A może już zima? Trudno przewidzieć jak roz-winie się sytuacja. na pewno nie jest to czas na spo-łeczne rewolucje. Większość ludzi jest zmęczona i poli-tycznie apatyczna.

Dlaczego związki zawodowe w takiej sytuacji podejmują akcje protestacyjne? Bo w zasadzie nic innego zrobić nie mogą. Od 2007 roku (a prawdę mówiąc już znacznie wcześniej) nagroma-dziło się mnóstwo spraw nierozwiązanych w obszarze rynku pra-cy. Rządząca koalicja z właściwym sobie wdziękiem odkładała je na czas nieokreślony informując społeczeństwo, że prowadzi dialog. Dialog w wydaniu koalicji sprowadzał się do konsulta-cji, z których nic nie wynikało, rozmów z wybranymi, czasem dziwnymi partnerami i czekania aż związki zawodowe (a czasem też organizacje pracodawców) zmęczą się i dadzą sobie spokój. Tam, gdzie partnerzy społeczni postulowali coś, co było bardzo sensowne i dało się przepchnąć przez liberalno – konserwatyw-ne kluby PO i PSL, rząd przedstawiał to jako własny pomysł zapominając wspomnieć o autorach. Tam, gdzie sprawa była niewygodna, lądowała w ostatniej szufladzie biurka szerego-wego urzędnika ministerstwa albo w sejmowej „zamrażarce” ustaw. Ta „forma” dialogu skończyła się z zawieszeniem przez związki udziału w pracach Komisji Trójstronnej. Ale rząd nie-zrażony tą demonstracją dalej „konsultował” i „prowadził dia-log”. Bo temu rządowi brak dialogu trójstronnego w niczym nie przeszkadza.

Związki zawodowe w praktyce, poza strajkami czy mani-festacjami, nie mają żadnego narzędzia do nakłonienia rzą-du do działania, czy choćby rozmów. To jedyne narzędzie ma jednak także swoje ograniczenia. Po pierwsze - jest kosztow-ne – nie tylko społecznie. Po drugie – działa tylko w tych bran-żach, które są skonsolidowane i na które rząd ma bezpośredni

wpływ (np. kolej, szkolnictwo, górnictwo, służba zdrowia). Po trzecie -może być skuteczne tylko w określonych warunkach, szczególnie w okresie bezpośrednio poprzedzającym kampa-nię wyborczą. Czyli teraz. Przed wyborami, szczególnie par-lamentarnymi, każdy rząd jest bardziej skłonny do rozmów i, co ważniejsze, do konkretnych działań na rynku pracy. Byle-by były to działania, które uda się „sprzedać” medialnie. Czy-li musi być sukces. Problem w tym, że ten sukces z reguły jest incydentalny, że załatwia się parę spraw istotnych dla bran-ży, czy grupy zawodowej „tu i teraz” a rozwiązania systemowe zostawia się na później.

Problemami pracowników budownictwa, czy całej bran-ży budowlanej, drzewnej i wielu innych, problemami sekto-rów w całości prywatnych z ogromną ilością małych i śred-nich firm nikt się nie będzie zajmował. A polskie prawo pracy, w tym ustawy o związkach zawodowych i związkach praco-dawców skutecznie uniemożliwiają dwustronne rozwiązywa-nie sektorowych problemów rynku pracy. Rząd zachowuje się przy tym jak pies ogrodnika. Sam nie zje i drugiemu nie da. Czasem też można odnieść wrażenie, że w budzie o dawna nie ma psa. I tak polski model dialogu sprowadza się do reakcji na protesty i strajki w latach wyborczych, pozorowania konsulta-cji w latach pozostałych i nieustannych deklaracji otwartości i dobrej woli, z których nic nie wynika. Można jeszcze w nie-których firmach, niektórych branżach a nawet wojewódz-twach znaleźć przykłady sensownych, konstruktywnych rela-cji pomiędzy związkami, pracodawcami i lokalnymi władzami. Ale tych przykładów jest bardzo mało. Dopóki ten model nie zostanie zmieniony, polski dialog społeczny będzie się sprowa-dzał do bezprzedmiotowych konsultacji z urzędnikami i „kry-teriów ulicznych”. Polscy politycy nie są mentalnie gotowi do dialogu, bo ich postrzeganie obowiązków i funkcji władzy tkwi głęboko w PRL. Dialog efektywny opiera się na kompromisie stron i ich interesów. Polski dialog trójstronny opiera się na demonstracjach siły i instrumentalnym traktowaniu partne-rów społecznych przez rząd. Dopóki to się nie zmieni, nie ma mowy o pokoju społecznym. Dopóki rząd będzie zachowywał się jak pies ogrodnika, nie ma też mowy o efektywnym bran-żowym dialogu dwustronnym. Pytanie, czy można to zmienić dobrą ustawą, czy będziemy musieli poczekać kolejne dekady na zmiany świadomości. ZBigniew Janowski

ków Zawodowych oraz szefowie śląskich struk-tur związkowych.Tematem rozmów była aktualna sytuacja społecz-no – gospodarcza w kraju. Dyskusja koncentrowa-ła się na konfliktach w górnictwie, ze szczególnym uwzględnieniem protestujących załóg w Jastrzęb-skiej Spółce Węglowej. Przewodniczący OPZZ wyraził krytyczną opinię na temat stanu dialogu społecznego w Polsce. Zwrócił uwagę na brak osobistego zaangażowania pani pre-mier w jego odbudowę. Propozycje spotkania, for-mułowane przez stronę związkową, pozostają bez odpowiedzi. Pani premier nie zareagowała także na

sugestie szefa OPZZ by, do czasu wypracowania no-wej formuły dialogu, przewodniczyła pracom Trój-stronnej Komisji. Bierność strony rządowej ma duży wpływ na wzrost napięcia społecznego, kolejne pro-testy i strajki, ostatnio także w rolnictwie. Nawiązując do obiecanego prze rząd programu dla Śląska, szef OPZZ zwrócił uwagę na możliwość wpro-wadzenia projektów związanych z przeróbką węgla. To droga do uzyskania alternatywnych, ekologicz-nych źródeł energii, a nade wszystko efektywna wal-ka z bezrobociem.Guz stwierdził, że należy przyśpieszyć prace nad nową ustawą o instytucjach dialogu społecznego.

Projekt uzgodniony przez stronę związkową i orga-nizacje pracodawców, został złożony na ręce Ministra Pracy i Polityki Społecznej już trzy tygodnie temu. Przewodniczący podziękował prezydentowi za popar-cie inicjatywy OPZZ, by o przejściu na emeryturę decy-dował przede wszystkim staż pracy, nie tylko wiek.Guz podjął także sprawę bezpłatnych porad praw-nych udzielanych pracownikom przez związki zawo-dowe. Od lat służby prawne OPZZ są do dyspozycji zainteresowanych. Takie doradztwo prowadzo-ne przez organizacje pozarządowe jest dotowane ze środków publicznych. Związki są pomijane przy ich podziale.

14ZWIĄZKOWIEC List ZNP

do premier Ewy Kopacz Warszawa, 09 lutego 2015 r.Szanowna PaniEwa KopaczPrezes Rady Ministrów Związek Nauczycielstwa Polskiego po

raz kolejny występuje do Pani Premier o podjęcie działań w celu ujednolicenia polityki państwa w zakresie oświaty pub-licznej. W szczególności dotyczy to kwestii wyzbywania się przez jednostki samorzą-du terytorialnego obowiązku prowadze-nia szkół publicznych, jak również braku jednolitego i skutecznego nadzoru praw-nego sprawowanego przez wojewodów i kuratorów oświaty w zakresie nadzo-ru pedagogicznego.

W związku z tym Związek Nauczy-cielstwa Polskiego ponownie występuje z wnioskiem o zainicjowanie procedury mającej na celu zbadanie prawidłowości i jednolitości rozstrzygnięć wojewodów w zakresie nadzoru prawnego nad dzia-łalnością samorządu terytorialnego, jako organów prowadzących szkoły.

Jednocześnie apelujemy także o roz-poczęcie pilnych prac legislacyjnych dotyczących zmian w systemie nadzoru prawnego nad działalnością samorzą-du terytorialnego, oraz wprowadzenia regulacji normatywnych zakazujących prowadzenia działalności oświatowej z wykorzystaniem mienia komunalne-go lub środków finansowych samorzą-du terytorialnego osobom wchodzącym w skład organów stanowiących i orga-nów wykonawczych jednostek samorzą-du terytorialnego a także wysokim ran-gą urzędnicy samorządowym.

uzasadnienie1.  Przyczyną kolejnego wystąpienia

ZNP w tej sprawie jest brak reakcji orga-nów władzy publicznej na poprzednie ape-le, oraz przekazywane z terenu całego kra-ju informacje o bezprawnych praktykach związanych z tzw. wygaszaniem naboru do szkół i przedszkoli, co w konsekwen-cji wywołuje „obiektywną” konieczność likwidacji szkoły czy przedszkola.

Przykładem takiego procederu niech będą działania Gminy Środa Wielkopol-

ska. W wyniku ustnego polecenia Burmi-strza Gminy Środa Wielkopolska dyrek-torzy przedszkoli samorządowych zostali zobowiązani do zaniechania naboru dzie-ci w roku 2012/13. Nabór do własnych przedszkoli niepublicznych miała prze-prowadzić Spółka Środa XXI Sp. z o.o. Jednocześnie Gmina Środka Wielkopol-ska wypowiedziała przedszkolom samo-rządowym tytuły prawne uprawniające do korzystania z dotychczasowych loka-li, które zostały oddane w najem Spółce Środa XXI Sp. z o.o.

Dyrektorzy przedszkoli wykonali ust-ne polecenie Burmistrza Gminy Środa Wielkopolska w wyniku czego Rada Miej-ska w Środzie Wielkopolskiej podejmo-wała uchwały o likwidacji publicznych przedszkoli samorządowych – właśnie ze względu na fakt, że do tych przedszkoli nie uczęszcza ani jedno dziecko. W uza-sadnieniu swych działań organ prowa-dzący z dumą podnosi, że w wyniku prze-prowadzonej w 2012 r. „reorganizacji” średzkich przedszkoli sieć przedszko-li publicznych została zastąpiona siecią przedszkoli niepublicznych, prowadzo-nych przez Spółkę Środa XXI Sp. z o.o.

Ministerstwo Edukacji Narodowej od wielu lat było informowane przez ZNP o najjaskrawszych przykładach łama-nia prawa oświatowego przez samorządy terytorialne. Wystąpienia ZNP dotyczy-ły Gmin Leśniowice, Cieszanów, Hanna, Darłowo, Jarocin. Można powiedzieć, że sprawy te wchodziły do obrotu informa-cji publicznej wyłącznie dzięki zaintere-sowaniu ogniw ZNP, ponieważ niestety organy nadzoru prawnego w tych spra-wach nie realizowały właściwie swe-go zadania.

Mimo ewidentnych przykładów naru-szania prawa merytorycznie wykazywa-nych przez ZNP w opiniach prawnych, MEN nie podejmował żadnych działań, a te które podjął legitymizowały i gra-tyfikowały bezprawność działań orga-nów prowadzących (np. zmiana rozporzą-dzenia o podziale subwencji oświatowej w zakresie wskaźnika korygującego Di była odpowiedzią na postulaty wójtów gmin Leśniowice i Hanna).

Wskazuje to na niesłychaną dezynwol-turę, jaką prezentują organy samorządu terytorialnego w realizacji norm usta-wowych, ale i na wystudiowaną „bezsil-ność” organów nadzoru prawnego nad działalnością samorządu terytorialne-go. Owa „bezsilność” dotyczy także cen-tralnych organów władzy publicznej, któ-re już od kilku lat informowane są przez ZNP o bezprawnych działaniach samo-rządu terytorialnego w zakresie wyko-nywania zadań oświatowych.

Poniżej przedstawiamy analizę praw-ną działań dotyczących tzw. wygaszania szkół i placówek publicznych przez orga-ny prowadzące.

Bezprawność decyzji o zaprzestaniu naboru

Przedszkole publiczne, w związku z dys-pozycją art. 6 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (tekst jedn.: Dz.U. z 2004 r. Nr 256 poz. 2572 ze zm.) – dalej u.s.o.  przeprowadza rekruta-cję dzieci w oparciu o zasadę powszech-nej dostępności. W oparciu o tę zasadę szkoły publiczne prowadzą rekrutację na podstawie art. 7 ust. 1 pkt 2 u.s.o.

Obowiązek przyjmowania uczniów z urzędu jest obowiązkiem szkoły pub-licznej w który nie może ingerować organ prowadzący, gdyż w takim przypadku narusza on normę art. 7 ust. 1 pkt 2 u.s.o., nie mówiąc już o złamaniu art. 70 ust. 4 Konstytucji RP zobowiązującego władze publiczne (a więc także organy samorzą-du terytorialnego) do zapewnienia oby-watelom powszechnego i równego dostę-pu do wykształcenia.

W obecnym stanie prawnym, w związku z koniecznością wykonania wyroku Trybu-nału Konstytucyjnego z dnia 8 stycznia 2013 r. (sygn. akt K 38/12, Dz.U. z 2013 r. poz. 87), kwestie rekrutacji do szkół i placówek pub-licznych  określa ustawa o systemie oświaty. Zgodnie z treścią art. 20c ust. 1 u.s.o. do pub-licznego przedszkola lub publicznej innej for-my wychowania przedszkolnego przyjmuje się kandydatów zamieszkałych na obszarze danej gminy. Taki sam obowiązek dotyczy szkół podstawowych i gimnazjów, na pod-stawie art. 20e ust. 1 u.s.o.

15 ZWIĄZKOW

IECNa podstawie art. 20w ust. 1 u.s.o.

postępowanie rekrutacyjne do publicz-nych przedszkoli i publicznych innych form wychowania przedszkolnego prze-prowadza się co roku na kolejny rok szkolny na wolne miejsca w publicznym przedszkolu lub w publicznej innej formie wychowania przedszkolnego.

W poprzednio obowiązującym stanie prawnym kwestie rekrutacji określało rozporządzenie Ministra Edukacji Naro-dowej i Sportu z dnia 20 lutego 2004 r. w sprawie warunków i trybu przyjmo-wania uczniów do szkół publicznych oraz przechodzenia z jednych typów szkół do innych (Dz.U. Nr 26 poz. 232 ze zm.) – dalej r.w.p.u.sz.p.

Zgodnie z treścią § 4 r.w.p.u.sz.p., do klasy pierwszej szkoły podstawowej ogól-nodostępnej prowadzonej przez gminę lub innej należącej do sieci szkół podstawo-wych ustalanej przez gminę przyjmowało się z urzędu - dzieci zamieszkałe w obwo-dzie danej szkoły podstawowej. Z kolei na podstawie § 5 ust. 1 do klasy pierwszej gimnazjum ogólnodostępnego prowadzo-nego przez gminę lub innego należącego do sieci gimnazjów ustalanej przez gmi-nę przyjmowało się z urzędu - absolwen-tów szkół podstawowych zamieszkałych w obwodzie danego gimnazjum.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że na podstawie § 24 ust. 1 r.w.p.u.sz.p. jednostki samorządu terytorialnego pro-wadzące szkoły ustalały, w porozumieniu z dyrektorami szkół, liczbę oddziałów klas pierwszych oraz liczbę uczniów przyjmo-wanych do klas pierwszych, a także prze-kazują te ustalenia kuratorowi oświaty. 

Stwierdzić należy, że z regulacji § 24 ust. 1 r.w.p.u.sz.p. wynikała jedynie kom-petencja do określania liczby oddzia-łów i liczby uczniów w oddziałach. Z nor-my tej nie wynikało prawo do ustalenia zerowej liczby oddziałów, gdyż to stało-by w sprzeczności z ww. normami usta-wy systemowej. Ponadto prowadziłoby do wywołania przez organ prowadzący bez-prawnego stanu, skutkującego koniecz-nością likwidacji szkoły. 

Z regulacji § 24 ust. 1 r.w.p.u.sz.p. nie wynikało również prawo organu wyko-nawczego do wydawania uchwał lub zarzą-dzeń, jako aktów normatywnych o cha-rakterze wewnętrznym, gdyż te mogą być wydawane jedynie na podstawie usta-wy (§ 133 rozporządzenia Rady Mini-strów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” (Dz.U. Nr 100 poz. 908). Aby organ wykonaw-czy mógł wydać uchwałę lub zarządze-nie, delegacja do jego wydania musiała-by wynikać z ustawy. W treści § 24 ust.

1 r.w.p.u.sz.p. wynikała jedynie kompe-tencja do ustalenia ilości i liczebności oddziałów w porozumieniu z dyrektorami szkół, ale nie prawo do wydawania aktów normatywnych regulujących tę kwestię (w drodze uchwał czy zarządzeń).

Oczywiście tym bardziej z powyż-szej normy nie wynika prawo organu wykonawczego samorządu terytorial-nego do podejmowania innych, pozafor-malnych czynności prawnych regulu-jących omawianą materię, np. ustnych poleceń, jak to miało miejsce w oma-wianej sprawie.

Powyższe stanowisko ZNP wspie-ra orzecznictwo sądów administracyj-nych. W uzasadnieniu wyroku z dnia 11 października 2012 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie (II SA/Ol 490/12) stwierdził, że organ prowadzący szkołę nie może zaprzestać naboru wraz z początkiem procesu wygaszania pla-cówki w sytuacji, kiedy jej likwidacja nie następuje w tym samym roku. Całkowite zaprzestanie naboru do szkoły wiąże się wyłącznie z terminem likwidacji rozu-mianym jako definitywne zaprzestanie jej działalności. Natomiast dalej idący wniosek zawiera uzasadnienie Naczel-nego Sądu Administracyjnego z dnia 22 lutego 2012 r. (I OSK 2376/11) w któ-rym wyraźnie stwierdzono, że ustawa nie przewiduje trybu likwidacji szkoły poprzez wygaszanie.

Zatem obowiązek przyjmowania ucz-niów z urzędu był i jest obowiązkiem szko-ły publicznej w który nie może ingerować organ prowadzący, gdyż w takim przy-padku narusza on normę art. 7 ust. 1 pkt 2 u.s.o., nie mówiąc już o złamaniu art. 70 ust. 4 Konstytucji RP zobowiązujące-go władze publiczne (a więc także organy samorządu terytorialnego) do zapewnie-nia obywatelom powszechnego i równe-go dostępu do wykształcenia.

Przekroczenie zakresu zwierzchnictwa służbowego

Na mocy art. 33 ust. 5 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn. Dz.U. z 2013 r. poz. 594 ze zm.) – dalej u.s.g., prezydent miasta/wójt/burmistrz jest zwierzchnikiem służbo-wym także w stosunku do dyrektorów szkół. Jednakże zakres tego zwierzch-nictwa został zakreślony na podstawie art. 5c pkt 3 u.s.o., art. 34a ust. 3 u.s.o. w związku z art. 33 ust. 4 u.s.o., do moż-liwości wydawania dyrektorowi szkoły doraźnych zaleceń (podobnie: postano-wienie Samorządowego Kolegium Odwo-ławczego we Wrocławiu z 14 lutego 2002 r. OwSS 2002/2/41/41).

Zwierzchnictwo służbowe musi się spro-wadzać tylko do tej kategorii spraw, któ-re wprost wynikają z ustawy. Realizacją tej dyspozycji jest art. 34 ust. 1 i ust. 2 u.s.o., który określa zakres kompeten-cji nadzorczych organu prowadzącego. Układ stosunków i zależności dyrekto-ra szkoły ogranicza kompetencje organu prowadzącego szkołę jedynie do nadzoru nad jego działalnością w zakresie spraw finansowych i administracyjnych (podob-nie: wyrok Naczelnego Sądu Administra-cyjnego w Warszawie z 19 lutego 2002  r., II SA 3053/01, LEX nr 82679). Zatem niedopuszczalne jest ograniczanie przez organ wykonawczy samorządu teryto-rialnego kompetencji dyrektora szko-ły w przedmiocie prowadzenia polityki kadrowej (podobnie: wyrok Naczelne-go Sądu Administracyjnego w Warsza-wie z 11 marca 2009 r., I OSK 1528/08, LEX nr 595187, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 24 września 2008 r., IV SA/Po 115/08, Legalis). 

Istota „doraźnego polecenia” zakłada wystąpienie relacji między dwiema oso-bami, które łączy stosunek podległości służbowej (zresztą mocno ograniczonej w odniesieniu do nauczycieli pełniących funkcje kierownicze w szkole). Dotyczy także sytuacji „doraźnych”. Natomiast w żadnej mierze wydanie aktu prawne-go o charakterze generalnym, obejmują-cym zakresem działania całą jednostkę samorządu terytorialnego, dotyczącego organizacji szkół i zatrudniania nauczy-cieli, nie spełnia przesłanek „doraźnego polecenia”.  Zarządzenie – występujące jako akt prawny o charakterze general-nym, nie jest „poleceniem” lecz normą prawną, nie jest także „doraźny”, gdyż jest aktem powszechnie obowiązującym aż do czasu jego uchylenia.

Z rozstrzygnięcia nadzorczego Wojewo-dy Podlaskiego z dnia 24 kwietnia 2012 r. (NK-II.4131.98.2012.BG) wynika potwier-dzenie powyższej argumentacji a także wniosek, że zwierzchnictwo służbowe nie może być realizowane w drodze zarządze-nia wójta/prezydenta/burmistrza, jeżeli przepisy prawa nie zawierają szczegóło-wego upoważnienia w tej kwestii. Z całą pewnością jednak art. 33 ust. 5 u.s.g. nie stanowi takiej podstawy prawnej.

Zatem działania organów wykonaw-czych samorządu terytorialnego, zmu-szające dyrektorów szkół i placówek publicznych, do zaprzestania naboru dzieci do tychże placówek, są rażącym naruszeniem prawa. Niestety jak dotąd bezkarnym, a nadto nie napotykają-cym reakcji ze strony organów nadzo-

16ZWIĄZKOWIEC

ru prawnego nad działalnością samo-rządu terytorialnego.

2. Zdaniem ZNP takie działania samo-rządu terytorialnego, jak i organów wła-dzy publicznej wykonującej zadania nadzoru prawnego nad samorządem tery-torialnym, prowadzą do zachwiania ładu w systemie oświaty publicznej, poprzez faktyczną likwidację szkół prowadzonych przez państwo (samorząd terytorialny).

Z tego względu istnieje konieczność wprowadzenia zmian systemowych, któ-re gwarantowałyby obywatelom dostęp do edukacji publicznej. Państwo – w tym organy samorządu terytorialnego, zobo-wiązane są normatywnie (konstytucyj-nie i ustawowo) do prowadzenia szkół i placówek publicznych; inne podmioty mogą to czynić fakultatywnie. Nie można zatem systemu edukacji publicznej opie-rać o działanie podmiotów pozapublicz-nych. Z tego względu należy wprowadzić mechanizmy normatywne zabezpieczają-ce przez całkowitym wyzbywaniem się przez samorządy terytorialne obowiąz-ku prowadzenia szkół publicznych, usta-wowo określonego w treści art. 5 ust. 5 i 5a u.s.o. oraz art. 5a ust. 5 u.s.o.

W niektórych przypadkach (Gmina Środa Wielkopolska, ale również Biłgo-raj, Cieszanów) organy gminy, nie dość że wyzbywają się obowiązku prowadzenia szkół publicznych, to na dodatek prze-kazują je własnym spółkom komunal-nym. Stanowi to naruszenie prawa pole-gające na naruszeniu normy art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1996 r. o gospodarce komunalnej (tekst jedn.: Dz.U. z 2011 r. Nr 45 poz. 236 ze zm.), na podstawie której organy stanowiące jed-nostek samorządu terytorialnego mogą stanowić o wyborze sposobu prowadze-nia i form gospodarki komunalnej tylko wówczas, gdy przepisy szczególne nie stanowią inaczej. Takim właśnie „prze-pisem szczególnym” są normy ustawy art. 5 ust. 5 i 5a u.s.o. oraz art. 5a ust. 5 u.s.o., wskazujące zadanie ustawowe samorządów terytorialnych, polegające na zakładaniu i prowadzeniu szkół pub-licznych, oraz norma art. 79 ust. 1 u.s.o. stanowiąca, że samorządowe szkoły pub-liczne prowadzone są w formie jednost-ki budżetowej samorządu terytorial-nego. Zatem nie mogą one przyjmować form organizacyjnych ani sposobu dzia-łania, określonych ustawą o gospodar-ce komunalnej.

Dodatkowo organy prowadzące szko-ły poprzez zastosowanie tzw. wygaszania szkół i placówek oświatowych, wywołują stan faktyczny uzasadniający późniejszą likwidację tychże szkół. Działania takie

są bezprawne, a mimo to nie spotykają się z reakcją organów nadzoru prawnego.

Mimo interwencji ZNP u Wojewody Wielkopolskiego, jak również Wielkopol-skiego Kuratora Oświaty, organy te nie podjęły żadnych czynności zmierzających do przywrócenia naboru w przedszkolach samorządowych w Gminie Środa Wielko-polska. A przecież zaprzestanie naboru do placówek publicznych w sposób ewiden-tny naruszało zasady nieograniczonego dostępu do oświaty publicznej. Z podobną reakcją organów nadzoru prawnego spo-tykamy się od dłuższego czasu, chociażby w przypadku podnoszonych już wielokrot-nie apeli dotyczących działań Gmin Leś-niowice, Cieszanów, Hanna czy Darłowo.

3. W związku z tym, że w ostatnich latach coraz częściej zdarzają się przy-padki, że osoby wchodzące w skład orga-nów stanowiących lub wykonawczych jed-nostek samorządu terytorialnego, bądź inni wysocy rangą urzędnicy samorzą-dowi, wchodzą w skład spółek komunal-nych, stowarzyszeń, fundacji i innych osób prawnych, które następnie przejmują od samorządu terytorialnego wykonywa-nie zadań edukacyjnych (niezależnie od formy przekazania), korzystając z mie-nia komunalnego oraz dotacji pochodzą-cej z budżetu jednostki samorządowej, istnieje pilna konieczność wprowadze-nia regulacji normatywnej zakazującej takiego działania. Brak takiej regula-cji prowadzi do wytworzenia się stanu akceptacji dla wykorzystywania mienia publicznego i środków publicznych dla prywatnych celów.  

Stąd istnieje pilna potrzeba wpro-wadzenia zakazu ustawowego dla osób wchodzących w skład organów stano-wiących i organów wykonawczych jedno-stek samorządu terytorialnego, a także wysokich rangą urzędników samorządo-wych, odnośnie możliwości wchodzenia w skład zarządów osób prawnych nie-będących jednostkami samorządu tery-torialnego, które przejęły prowadzenie szkół samorządowych w trybie wskaza-nym art. 5 ust. 5g u.s.o., lub które pro-wadzą szkoły publiczne z wykorzysta-niem dotacji, o której mowa w art. 80 u.s.o. Osoby wchodzące w skład orga-nów stanowiących i organów wykonaw-czych jednostek samorządu terytorial-nego, a także wysocy rangą urzędnicy samorządowi, nie mogą prowadzić jakiej-kolwiek działalności z zakresu kształce-nia, wychowania i opieki z wykorzysta-niem mienia komunalnego.

Z PoważanieM, sławoMir BroniarZ PreZes ZnP

Bronisław Komorowski zadeklarował aktywniej-sze włączenie się Kancelarii Prezydenta w prace nad propozycjami nowych rozwiązań prawnych. Stwierdził, że po rozmowie ze związkowcami wi-dzi przestrzeń dla dialogu społecznego. BP oPZZ

* * *Prawo do strajku - sPotkanie w ministerstwie Pracy i Polityki sPołecZnej 17 lutego 2015 r. w siedzibie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej odbyło się robocze spotkanie zorganizowane w związku z trwającym od 2012 r. w Komitecie stosowania standardów (stanowią-cym element systemu kontrolnego MOP), kon-fliktem między stronami pracodawców i pracow-ników na tle Konwencji  87 dotyczącej wolności związkowej i ochrony praw związkowych z 1948 r. Podczas spotkania odbyła się dyskusja na temat kryzysu kontrolnego MOP oraz interpretacji Kon-wencji  MOP nr 87 w kontekście prawa do strajku. Uczestnicy przedstawili możliwe scenariusze i pro-pozycje rozwiązań. OPZZ reprezentowali eksperci Piotr Ostrowski i Paweł Galec, którzy opowiedzieli się za skiero-waniem sprawy do Międzynarodowego Trybuna-łu Sprawiedliwości, który udzieliłby odpowiedzi napytanie -  czy prawo do strajku pracowników i ich organizacji chronione jest Konwencją 87 do-tyczącą ochrony wolności zrzeszania się i ochrony praw związkowych? BP oPZZ

* * * Po niemcZech też francja: Parlament wProwadZił Płacę minimalną dla ZagranicZnych kierowców Zagraniczni kierowcy pracujący na terenie Fran-cji nie będą mogli być wynagradzani poniżej fran-cuskiej płacy minimalnej - zdecydował francuski parlament. Taka poprawka została wprowadzo-na do ustawy ministra gospodarki Emmanue-la Macrona.Premier Francji Manuel Valls ogłosił przed par-lamentem wprowadzenie mocą dekretu usta-wy mającej pobudzić gospodarkę. Premier powo-łał się na artykuł 49-3 konstytucji, który pozwala uznać ustawę za przyjętą w pierwszym czytaniu z pominięciem głosowania.Ustawa wprowadza szereg ułatwień mających poprawić stan francuskiej gospodarki. Ułatwia między innymi dostęp do kilku wolnych zawodów - notariuszy, komorników, adwokatów. Upraszcza prawo budowlane, wydłuża czas pra-cy w sklepach. Wprowadza 12 zamiast pięciu nie-dziel handlowych. By poprawić konkurencyjność francuskiego transportu drogowego ustala ob-jęcie płacą minimalną zagranicznych kierowców pracujących na terenie Francji wynoszącą obecnie 9,6 euro za godzinę.

* * *Paryż warsZawa, wsPólna sPrawa Kilkanaście dni temu polski rząd chwalił się, że udało mu się odsunąć w czasie obowiązek pła-cenia polskim kierowcom niemieckiej płacy mi-

cd. na str. 25

17 ZWIĄZKOW

IEC

ROZPOCZĘŁA SIĘ OGÓLNOPOLSKA AKCJA OPZZ

Związkowcy Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, „Solidarności” i Forum Związków Zawodowych przystępują dzisiaj do pierwszego etapu akcji, które uchwalił Międzyzwiązkowy Krajowy Komitet Protestacyjno – Strajkowy.

Mają one na celu zmuszenie polskiego rządu do dialogu. Chcemy rozmawiać o rosnącym  bezrobociu i ubóstwie. O zamro-żonych płacach w sferze budżetowej. O przymuszaniu do pracy na umowach „śmieciowych”.

Koalicja PO – PSL obiecała, że będzie lepiej. I jest lepiej, ale tylko wybranym. Wzrost gospodarczy jest konsumowany przez najbogatszych! Protesty górników i rolników, radykalizacja nastrojów wśród kolejarzy, nauczycieli i pocztowców,  to wynik nieuporządkowania państwa i jego słabości.

Walczymy o prawa zwyczajnych ludzi, którzy chcą  żyć i pracować. Dzisiaj, w setkach zakładów pracy pojawią się nasze plakaty. Na ulicach miast będą rozdawane ulotki z postulatami do rządu. Jest ich dwanaście ale łączy wspólny mianow-nik : słowo „godność”.

Żądamy godnej pracy i płacy. Chcemy godnie żyć!Na tym etapie nasz protest ma pokojowy charakter. Nie będziemy utrudniać życia mieszkańcom miast i wsi. Szanujemy

też składki związkowców, z których finansujemy naszą akcję. Nas nie stać na konfetti i baloniki. Nikt nam nie zorgani-zuje darmowej „ustawki” w hali sportowej czy filharmonii. Jednak jesteśmy przygotowani do podjęcia bardziej radykal-nych form protestu. Czy do nich dojdzie? To zależy od Pani Premier.

Chcemy rozmawiać. Proponowaliśmy spotkanie. Do końca stycznia czekaliśmy na odpowiedź. Nadal czekamy. Bez rezultatu…Dlatego nie mamy wyjścia.

Z A C Z Y N A M Y ! Na początek ulotki i plakaty

Rozpoczęła się akcja informacyjno – protestacyjna OPZZ.

W czwartek (19.02), w całej Polsce rozdawano ulotki, na których znala-zły się żądania związkowe. W setkach zakładów pracy rozwieszono okolicz-nościowe plakaty.

Sprawne przeprowadzenie akcji zawdzięczamy zaangażowaniu działaczy wojewódzkich i powiatowych struktur terytorialnych OPZZ. Mimo niesprzy-jających warunków atmosferycznych wręczali ulotki na ulicach miast i prowa-dzili rozmowy z przechodniami. Przed-stawiciele kierownictwa konfederacji uczestniczyli w warszawskiej demon-stracji rolników.

Jest to pierwszy etap w cyklu mani-festacji  zaplanowanych przez Między-związkowy Krajowy Komitet Prote-stacyjno – Strajkowy. Komitet tworzą reprezentatywne centrale związkowe: Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, NSZZ „Solidarność” oraz Forum Związków Zawodowych.

  Biuro Prasowe oPZZ.cd. na str. 25

18ZW

IĄZK

OWIE

C

19 ZWIĄZKOW

IEC

20ZW

IĄZK

OWIE

C

21 ZWIĄZKOW

IEC

22ZW

IĄZK

OWIE

C

23 ZWIĄZKOW

IEC

Radzikowski do Kosiniak–Kamysza: Skontrolujcie firmy transportowe opzz wystosował pismo do ministra pracy w spra-wie wynagrodzenia pol-skich kierowców pracują-cych poza granicami kraju.

Kolejne kraje przyjmują regulacje płacowe wprowadza-jąc minimalna stawkę godzi-nową. W Niemczech 8,5 euro, we Francji 9,6 euro. Obejmują one także naszych kierowców.

Andrzej Radzikowski, wice-przewodniczący OPZZ podkre-śla, że „budowanie konkuren-cyjności polskich firm tylko w oparciu o niskie koszty, to droga na krótką metę”.

W ocenie OPZZ, rząd powi-nien troszczyć się o obronę praw pracowników. Wielu przedsię-biorców protestuje przeciwko regulacjom przyjętym przez Francję i Niemcy, również ze względu na surowe przepisy związane z egzekwowaniem legalnego zatrudnienia.

Zgodnie z kodeksem pracy kierowcy powinni być zatrud-nieni na etat. OPZZ obserwuje duże przyzwolenie na łamanie prawa w tym zakresie. Dlatego też apeluje do ministra o spo-wodowanie kontroli w polskich firmach transportowych.

24ZWIĄZKOWIEC

W warszawskiej siedzibie OPZZ odbyła się międzynarodowa konferencja na temat wzmacniania zaangażowania pracowników w sektorze kolejowym. Biorą w niej udział przedstawiciele związków zawodowych maszynistów z  ALE, z Polski,  Czech, Słowa-cji, Węgier, Grecji i Włoch.

Konferencja jest częścią większego projektu, którego celami są podniesienie zaangażowania pracowników w procesy podej-mowania decyzji w przedsiębiorstwach reprezentujących sektor kolejowy, wspieranie wdrażania europejskiego prawa w dziedzi-nie zaangażowania pracowników w krajach partnerskich, rozwijanie współpracy między związkami zawodowymi na poziomie europejskim, poprawa przepływu informacji i komunikacji pomiędzy przedstawicielami pracowników z poszczególnych krajów.

Magda sZulecka głos MasZynisty

Kolej na pracowników

25 ZWIĄZKOW

IEC

nimalnej wysokości co najmniej 8,5 euro za godzinę pracy. Nie minął miesiąc, a naszych ministrów spot-kała kolejna niemiła niespodzianka. Oto parlament w Paryżu zdecydował, że zagraniczni kierowcy pra-cujący na terenie Francji nie będą mogli być wyna-gradzani poniżej francuskiej płacy minimalnej. Obec-nie jest to kwota 9,6 euro, czyli jeszcze wyższa niż w Niemczech. OPZZ wyraził satysfakcję z powodu decyzji fran-cuskiego parlamentu i poparł decyzje francuskich władz. Jednocześnie związkowcy obawiają się, że wkrótce znowu polscy ministrowie ruszą do Pary-ża błagać o śmieciowe zatrudnienie i niskie płace dla polskich kierowców. OPZZ nie wyklucza wspól-nych działań z francuskimi związkami zawodowy-mi na rzecz obrony godnych wynagrodzeń dla pol-skich kierowców. Zdaniem związkowców polscy pracodawcy nie po-winni konkurować niskimi płacami i śmieciowym za-trudnieniem. Antypracownicza polityka kolejnych rządów zepchnęła ogromne rzesze polskich pracow-ników i ich rodzin w sferę ubóstwa. Niskie płace to też niski popyt wewnętrzny. Trudno, aby w Polsce powstawały nowe miejsca pracy i rosła produk-cja, skoro ludzi nie stać na zakup nawet podstawo-wych towarów. Dlatego OPZZ apeluje do polskich władz, aby nie przeszkadzały władzom krajów zachodnich przyjmo-wać regulacji, dzięki którym nasi kierowcy będą god-nie zarabiać. OPZZ przypomniał jednocześnie o swo-jej propozycji wprowadzenia w Polsce minimalnej płacy godzinowej. Związkowcy postulują też usta-nowienie minimalnego wynagrodzenia dla całej Unii Europejskiej. rg

krajowy komitet Protestacyjno – strajkowy w PkP cargo s.a.W dniach 19 – 23 stycznia 2015 roku w Bydgoszczy odbywał się XXIV Krajowy Zjazd Delegatów Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP. Był to zjazd sprawozdawczo – wyborczy. Po wyborze komisji mandatowo-skrutacyjnej i prezydium zjaz-du dokonano wyboru na okres całej kadencji nowe komisje: - wyborczą, - wniosków i uchwał. Przedstawione zostały sprawozdania z działalności w poprzedniej kadencji: - Rady Krajowej ZZDR PKP,- Skarbnika, - Krajowej Komisji Rewizyjnej, - Komisji Statutowej,Sprawozdania zostały przyjęte a ustępującym wła-dzom udzielono absolutorium.Delegaci wybrali władze Związku na kolejną VII kaden-cję. Wybrano także nową Komisję Statutową, Krajową Komisję Rewizyjną oraz Kapitułę odznaczenia „Zasłu-żony dla ZZDR PKP”. Delegaci wybrali także Redaktora odpowiedzialnego biuletynu „Na nastawni”. Delegaci rozpatrzyli i przyjęli kilka poprawek do Sta-tutu ZZDR PKP, przyjęto także Uchwałę programową

na nową kadencję. Podjęto także dyskusję o potrze-bach i możliwościach zmian w sposobie zarządzania Związkiem na szczeblu centralnym.Po zakończeniu drugiego dnia obrad zwołano I nad-zwyczajną Radę Krajową VII kadencji. W trzecim dniu XXIV – sprawozdawczo-wyborczego KZD ZZDR PKP – gośćmi Zjazdu byli:- Przewodniczący OPZZ kol. Jan Guz,- Zastępca Dyrektora Departamentu Transportu Ko-lejowego w MIiR Pan Maciej Gładyga, - Wiceprezes Zarządu PKP PLK S.A. Pan An-drzej Pawłowski,- Prezes PKP SKM sp. z o.o. w Trójmieście Ma-ciej Lipnowski,- Dyrektor PKP PLK S.A. ZLK Bydgoszcz To-masz Talarczyk.Delegaci mieli okazję zadać szereg pytań związa-nych z obecną sytuacją zarówno w poszczególnych spółkach Grupy PKP jak i w całej branży związanej z transportem kolejowym.Nowe składy poszczególnych organów statutowych:Rada Krajowa ZZDR PKP:MOTYKA Aleksander - Przewodniczący Związku z KR ZZDR PKP Nowy SączBIESEK Leszek – Wiceprzewodniczący Związku z MKR ZZDR PKP GdańskHERZYK Grzegorz – Wiceprzewodniczący Związku z MKR ZZDR PKP KatowiceMIŚTAL Adam – Wiceprzewodniczący Związku z MKR ZZDR PKP KrakówOLESZAK Jerzy – Wiceprzewodniczący Związku z MKR ZZDR PKP KatowiceSMYRAK Anna - Wiceprzewodnicząca Związku z KR ZZDR PKP przy Dolnośląskim Zakładzie Spółki PKP CARGO S.ASTĘPNIEWSKI Tomasz – Wiceprzewodniczący Związ-ku z MKR ZZDR PKP WrocławSZURGOT Marek - Wiceprzewodniczący Związku z MKR ZZDR PKP OpoleBURZ Piotr – Członek Prezydium z MKR ZZDR PKP RzeszówGRYCMACHER Tomasz – Członek Prezydium z MKR ZZDR PKP GdańskPAWŁOWSKI Józef – Członek Prezydium z MKR ZZDR PKP BydgoszczTWOREK Krystyna - Członek Prezydium z MKR ZZDR PKP Zielona GóraZIOŁO Paweł – Członek Prezydium z MKR ZZDR PKP LublinSZAFRAŃSKA Halina - Sekretarz z MKR ZZDR PKP Skarżysko KamiennaWOCH Zbigniew - Skarbnik z MKR ZZDR PKP ŁódźBIERNAT Sebastian - Członek Rady Krajowej –Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP ŁódźCIEŚLIK Adam - Członek Rady Krajowej - Przewodni-czący MKR ZZDR PKP PoznańCHAŁAS Emilian - Członek Rady Krajowej - Przewod-niczący MKR ZZDR PKP przy Centralnym Zakładzie spółki PKP CARGO S.A. z siedzibą w MałaszewiczachCHWIŁKOWSKI Gabriel - Członek Rady Krajowej - Przewodniczący MKR ZZDR PKP Ostrów Wlkp.

GRZYB Mieczysław - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP WarszawaGÓRZYŃSKI Piotr - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący KR ZZDR PKP CZ KielceJANCZYŁO Grzegorz - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP BiałystokJAWORSKA Ewa - Członek Rady Krajowej – Przewod-nicząca MKR ZZDR PKP LublinKASZUBOWSKI Andrzej - Członek Rady Krajowej - Przewodniczący MKR ZZDR PKP GdańskKOZIOŁKIEWICZ Grażyna - Członek Rady Krajowej – Przewodnicząca KR ZZDR PKP WałbrzychKRAWCZYK Damian - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP WrocławŁAWECKI Zbigniew - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP SiedlceMARKWICA Monika - Członek Rady Krajowej - Prze-wodnicząca MKR ZZDR PKP KielcePAWELEC Mieczysław - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP CzęstochowaROMAŃCZUK Roman – Członek Rady Krajowej – Prze-wodniczący KR ZZDR PKP CARGOTORRYBIŃSKA Halina - Członek Rady Krajowej – Prze-wodnicząca MKR ZZDR PKP BydgoszczSAJ Henryk - Członek Rady Krajowej - Przewodniczą-cy MKR ZZDR PKP SzczecinSZLACHETKA Tadeusz - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP OlsztynWŁODARCZYK Dariusz - Członek Rady Krajowej - Przewodniczący MKR ZZDR PKP Skarżysko KamiennaWALOSCZYK Janusz - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP Tarnowskie GóryZWOLIŃSKI Tomasz - Członek Rady Krajowej - Prze-wodniczący MKR ZZDR PKP CZRK WarszawaKRAJOWA KOMISJA REWIZYJNA ZZDR PKP:STAWARZ Stanisław – Przewodniczący komisji - MKR ZZDR PKP Katowice.NYCZ Krystian – Członek komisji – MKR ZZDR PKP Częstochowa SZULC Barbara - Członek komisji - MKR ZZDR PKP SzczecinTRZCIŃSKI Józef – Członek komisji – MKR ZZDR PKP Zielona GóraWALKUSZ Irena – Członek komisji – MKR ZZDR PKP GdańskKOMISJA STATUTOWA ZZDR PKP:BIERNAT Sebastian – Przewodniczący komisji - MKR ZZDR PKP ŁódźDYGAS Sebastian – Członek komisji - MKR ZZDR PKP ZLK WrocławKRAWCZYK Damian – Członek komisji - MKR ZZDR PKP WrocławLEWANDOWSKI Wiesław – Członek Komisji – MKR ZZDR PKP Ostrów Wlkp.WARCHOLAK Marek - Członek komisji - MKR ZZDR PKP Rzeszów

* * *liberaliZacja rynku uderZa w PocZtę Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił 30 grudnia 2014 roku konkurs na operatora pocztowego wyzna-czonego do świadczenia usług powszechnych na lata

cd. na str. 26

26ZWIĄZKOWIEC Kto ukradł Twoje 36%?

„pensje, głupcze!” – pod takim tytu-łem w dzisiejszym wydaniu „Dzien-nika gazeta prawna” ukazał się arty-kuł Rafała Wosia dotyczący wpływu wyższych wynagrodzeń na prob-lemy ekonomiczne współczesnej gospodarki. Autor nawiązuje w nim do teorii ekonomicznej nieżyjącego już wybitnego polskiego ekonomi-sty michała Kaleckiego, w którego pracach odnajdujemy odpowiedź na pytanie, jak wyjść z obecnego kry-zysu. Receptą są wynagrodzenia. Kalecki uważał, że można wyciąg-nąć gospodarkę z tarapatów przez odpowiednie pobudzanie popytu.

Związki zawodowe uważają podobnie i wskazują, że kluczem do zwiększenia popytu są przede wszystkim wynagrodze-nia. Gdyby współcześni rządzący wzięli sobie do serca teorię Kaleckiego zapew-ne nie zastanawialibyśmy się dzisiaj, dla-czego rząd z taką determinacją walczy o niższe pensje dla polskich kierowców pracujących w Niemczech, tylko prowa-dzilibyśmy dialog społeczny, jak zwięk-szyć wynagrodzenia pracujących, szcze-gólnie te najniższe. Tezę, że nie można dziś w Polsce zwiększać wynagrodzeń trzeba poddać krytyce, podobnie jak wygłoszoną ostatnio na łamach „Gazety Wyborczej” przez prezydent Konfederacji Lewiatan opinię, że z pensji minimalnej w wyso-kości 1286 zł netto można jeszcze coś zaoszczędzić (sic!).

Zbyt często w debacie publicznej zapo-mina się, że dla naszej gospodarki bar-dzo ważny jest popyt wewnętrzny, ten z kolei zależy w ogromnej mierze od wzrostu wynagrodzeń, ale nie tych naj-wyższych, a najniższych. Te bowiem, nisko opłacani pracownicy szybko wyda-ją, aby pokryć bieżące wydatki, w prze-ciwieństwie do osób bogatych lokujących nadwyżki w bankach w formie oszczęd-ności. Jeśli wynagrodzenia nie wzrosną stracą na tym pracodawcy, bo zmaleje popyt na ich produkty i usługi. Waż-ne jest oczywiście, aby wysokość płac była adekwatna do wzrostu wydajności pracy, ale ten warunek spełniamy od lat. Z badań prof. Mieczysława Kabaja wynika, że w latach 2001-2012 wydaj-ność pracujących zwiększyła się w Pol-sce o 55,3%, podczas gdy wynagrodze-nia rosły prawie dwukrotnie wolniej, bo o 29,6%. Taka polityka płac doprowa-dziła do sytuacji, w której zmniejszył

się udział kosztów związanych z zatrud-nieniem w PKB. Wskaźnik ten w roku 2000 wyniósł 40,2%, a w roku 2011 już tylko 36%. Stawia to nasz kraj na dale-kiej pozycji w światowych rankingach. Trudno zatem obronić pogląd, że nad-wyżki finansowe firm są sprawiedliwe dzielone, skoro zyski przedsiębiorstw rosną szybciej niż fundusz wynagrodzeń pracowników. Można oczywiście argu-mentować, że zyski przeznaczane są na zwiększanie innowacyjności, aby popra-wić wydajność pracy, ale dobrze wiemy, że nie jest to prawda. Polska zajmuje ostatnie miejsca w rankingach inno-wacyjności. W 2014 r. zajęła odległą 25 pozycję w unijnym Rankingu Innowacyj-ności, ostatnie w grupie tzw. „umiarko-wanych innowatorów”, osiągając 50,5% średniego ogólnego wskaźnika innowa-cyjności dla krajów Unii. Można także próbować wskazywać, że pracodawcy nie mogą więcej płacić, bo gnębią ich nie tylko mitręga biurokratyczna, ale także wysokie podatki i koszty pracy. Przeczą temu także dane statystyczne. Mamy jedne z najniższych podatków w Unii Europejskiej. Udział obciążeń podatko-wych w PKB to jedynie 32%, przy śred-niej unijnej 40%. Wbrew powszechnej opinii koszty pracy w Polsce są bardzo niskie. Zgodnie z danymi Eurostatu, koszt pracy pracownika w Polsce wyra-żony w Euro na godzinę, kształtuje się na poziomie niższym niż unijna średnia i stawia pod tym względem nasz kraj na 23 miejscu wśród państw członkowskich Unii Europejskiej. W 2013 roku godzi-na pracy pracownika kosztowała pra-codawcę w Polsce tylko 7,6 euro przy średniej unijnej wynoszącej 23,7 euro.

OPZZ wskazuje od wielu lat na koniecz-ność szybszego wzrostu płac. Dobrze, że coraz częściej do opinii publicznej trafia-ją rzetelne informacje na ten temat. Gdy w 2007 roku OPZZ rozpoczęło kampanię społeczną pod nazwą „Kto ukradł Twoje 36%?” podniosły się głosy, że manipulu-jemy opinią publiczną. Próbowano nawet podważyć przedstawione przez nas dane. My tymczasem policzyliśmy tylko to, co rządzący powinni od dawna wiedzieć i z czego powinni wyciągnąć odpowiednie wnioski, a mianowicie, że 36% to różnica między wzrostem wydajności pracy (43% w 2005 r. w stosunku do 2000 r.) i wzro-stem przeciętnego wynagrodzenia (7%) w tym samym okresie. Kto zatem ukradł Twoje 36%?  (nq)

2016-2025. Jego zadaniem jest zapewnienie usług pocztowych na terenie całego kraju, minimum 5 dni w tygodniu. Funkcję tę obecnie pełni Poczta Polska S.A., ale już niedługo może się to zmienić, bo ogło-szone przez Prezesa UKE kryteria wyboru dotyczą przede wszystkim kwestii finansowo-rzeczowych i pomijają znaczenie klauzul społecznych. Może się więc okazać, że już niedługo listy do naszych skrzy-nek dostarczy firma, która np. zatrudnia większość pracowników na umowach śmieciowych. W sprawie tej przewodniczący OPZZ Jan Guz skie-rował pismo do Prezesa Urzędu Komunikacji Elek-tronicznej Magdaleny Gaj, w którym wskazał, że konkurs na operatora wyznaczonego powinien promować istotne z punktu widzenia interesu pań-stwa kryteria społeczne wpływające na jakość i trwałość zatrudnienia, a także zasady uczciwej konkurencji integralnie związane z zatrudnianiem pracowników na podstawie umów o pracę. Brak klauzul społecznych w ogłoszeniu może spowodo-wać, że zatrudniająca blisko 80 tysięcy pracowni-ków Poczta Polska S.A. nie będzie miała żadnych szans w konkursie z uwagi na wyższe koszty pro-wadzenia działalności. Martwi to szczególnie Zwią-zek Zawodowy Pracowników Poczty i jego prze-wodniczącego Sławomira Redmera, który zwraca uwagę, że przegrana spowoduje zwolnienia gru-powe na niespotykaną dotąd skalę. Rynek pocztowy w Polsce jest dzisiaj najbardziej li-beralnym rynkiem w Unii Europejskiej. Co więcej, Polska jako pierwsza zdecydowała się wybrać ope-ratora wyznaczonego w drodze konkursu, podczas gdy w innych krajach przez kolejne lata funkcję tę będą pełnić wspierani przez państwo dotychczaso-wi operatorzy publiczni. Rząd, niestety, nie skorzy-stał z takiego prawa i nie udzielił Poczcie Polskiej S.A. pomocy publicznej, z której korzystają inni narodo-wi operatorzy. Konsekwencje tego widać dzisiaj na przykładzie opisywanych przez media problemów z odbiorem z przesyłek z sądów i prokuraturyWielkopolscy związkowcy utworzyli Międzyzwiązko-wy Komitet Protestacyjno-Strajkowy (24.02.2015)23 lutego 2015 r. w siedzibie Regionu Wielkopol-ska NSZZ „Solidarność” liderzy regionalnych struk-tur związkowych: NSZZ „Solidarność” OPZZ i Forum Związków Zawodowych dyskutowali o aktualnej sy-tuacji w kraju oraz scenariuszach działań związ-ków zawodowych w ramach ogólnopolskiej ak-cji protestacyjnej.Jarosław Lange (Region Wielkopolska), Jan Mosiń-ski (Region Wielkopolska Południowa), Zdzisław No-wakowski (Region Konin), Bolesław Stanikowski (OPZZ) i Krzysztof Małecki (FZZ) powołali Wielkopol-ski Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajko-wy, którego celem jest realizacja 12 postulatów do-tyczących najistotniejszych problemów społecznych i pracowniczych.Sygnatariusze Komitetu zaapelowali do organizacji związkowych o wsparcie planowanych działań infor-macyjnych oraz protestacyjnych, które podejmowa-ne będą w najbliższym czasie.

27 ZWIĄZKOW

IEC

Rząd Ewy Kopacz nie spełnia swoich obietnic !

Koalicja PO-PSL deklarowała, że będzie żyło się lepiej. Tymczasem wzrost gospodarczy

jest konsumowany przez najbogatszych.

Rośnie skala ubóstwa, bezrobocie utrzymuje się na wysokim poziomie, a płace w sferze budżetowej

są zamrożone od sześciu lat.

Miliony pracowników zmuszono do zatrudniania się na umowach „śmieciowych”.

Nie ma stabilizacji w życiu rodzinnym i zawodowym!

Żądamy :

! Szybkiego wzrostu minimalnego wynagrodzenia do poziomu 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.

! Wprowadzenia minimalnej stawki wynagrodzenia za godzinę pracy niezależnie od formy zatrudnienia.

! Wycofania antypracowniczych zmian w Kodeksie pracy dotyczących czasu pracy oraz wprowadzenia zasady zawierania umowy o pracę na piśmie przed rozpoczęciem pracy.

! Wyeliminowania stosowania śmieciowych umów oraz patologicznego samozatrudnienia.

! Odblokowania wzrostu wynagrodzeń dla pracowników państwowej i samorządowej sfery budżetowej, w tym ludzi kultury i nauki.

! Wycofania się z podwyższonego wieku emerytalnego oraz wprowadzenia prawa do skracania powszechnego wieku emerytalnego dla ubezpieczonych legitymujących się: kobiety 35 letnimi, a mężczyźni 40 letnimi okresami składkowymi i minimalnym kapitałem emerytalnym gwarantującym przyszłe świadczenie na poziomie nie mniejszym niż minimalna emerytura.

! Wprowadzenia skutecznej polityki państwa ukierunkowanej na tworzenie stabilnych miejsc pracy chroniących pracowników przed ubóstwem

! Odmrożenia podstawy naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

! Wypracowania i wdrożenia skutecznego programu walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym w tym zwiększenia wysokości progów dochodowych uprawniających do świadczeń rodzinnych i pomocy społecznej.

! Przywrócenia odpowiedzialności państwa za zdrowie obywateli.

! Bardziej sprawiedliwego podziału wypracowanego dochodu narodowego m.in. poprzez zwiększenie progresji podatkowej.

! Wprowadzenia systemowych zmian w dialogu społecznym zgodnie z oczekiwaniami partnerów społecznych.