ZJEDNOCZONA EUROPA W NAUCZANIU JANA PAWŁA II · U podstaw Jana Pawła II wizji Europy tkwi, a...

32
Jerzy Gocko SDB ZJEDNOCZONA EUROPA W NAUCZANIU JANA PAWŁA II U podstaw Jana Pawła II wizji Europy tkwi, a zarazem jest źródłem jego głębokiej miłości do Starego Kontynentu, pomimo tego, że jest on pasterzem Kościoła powszechne- go, głęboka świadomość tego, że – jak mówił o tym na forum rektorów uniwersytetów europejskich z 1991 r. „żaden inny kontynent świata nie obcował tak długo z Kościołem jak Europa, żaden nie został tak głęboko naznaczony treściami Pisma Świętego, żaden nie nosi też widocznych w swoich strukturach znaków chrześcijańskiej wiary. Świadczą o tym katedry i święci, mistrzowie sztuki i myśli, czy nawet same inst ytucje akademickie” 1 . Wydaje się, że po zakończeniu wybitnego pontyfikatu Papieża Polaka, po doświad- czeniu głębokich przemian światowych, po upadku murów dzielących kraje i narody, po końcu zimnej wojny, mieszkańcy Starego Kontynentu bardziej niż ki edykolwiek znajdują się w optymalnej sytuacji do harmonijnej budowy zjednoczonej Europy. Dzieje się tak pomimo różnych zawirowań legislacyjnych związanych z nieudanymi próbami wprowa- dzenia w życie nowego Traktatu Konstytucyjnego czy wcześniej Konstytucji Europejskiej. Europejczycy stają przed wielką szansą stworzenia wolnej od konfliktów wielkiej strefy stabilności. Zjednoczona Europa, oddychająca dwoma płucami, od Atlantyku po Ural, od Morza Północnego po Śródziemne, ma szansę stać się ostoją pokoju i rozwoju narodów. Nie dokona się to jednak wyłącznie w oparciu o reformy prawne i przemiany spo- łeczno-gospodarcze, ponieważ ów niewidzialny mur dzielący Europę zbudowany jest jak zauważa Jan Paweł II – „z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodze- niu, kolorze skóry, przekonaniach religijnych, z egoizmu oraz z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. Nawet niewątpliwe osiągnięcia ostatniego okresu na polu gospodarczym, politycznym i społecznym nie przesłaniają is t- nienia tego muru. Jego cień kładzie się na całej Europie. Do prawdziwego zjednoczenia kontynentu europejskiego droga jest jeszcze daleka. Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie jedności ducha” 2 . 1 Jan Paweł II. Przemówienie na forum rektorów uniwersytetów europejskich (19 IV 1991). W: J. Życiński. Europejska wspólnota ducha. Warszawa 1998 s. 208. 2 Jan Paweł II. Homilia z okazji 1000 rocznicy śmierci św. Wojciecha Tylko z Chrystusem można zbudować nowy dom dla Europy” (3 VI 1997) nr 4. „L’Osservatore Romano” 18:1997 nr 7 s. 28.

Transcript of ZJEDNOCZONA EUROPA W NAUCZANIU JANA PAWŁA II · U podstaw Jana Pawła II wizji Europy tkwi, a...

Jerzy Gocko SDB

ZJEDNOCZONA EUROPA W NAUCZANIU JANA PAWŁA II

U podstaw Jana Pawła II wizji Europy tkwi, a zarazem jest źródłem jego głębokiej

miłości do Starego Kontynentu, pomimo tego, że jest on pasterzem Kościoła powszechne-

go, głęboka świadomość tego, że – jak mówił o tym na forum rektorów uniwersytetów

europejskich z 1991 r. – „żaden inny kontynent świata nie obcował tak długo z Kościołem

jak Europa, żaden nie został tak głęboko naznaczony treściami Pisma Świętego, żaden nie

nosi też widocznych w swoich strukturach znaków chrześcijańskiej wiary. Świadczą o tym

katedry i święci, mistrzowie sztuki i myśli, czy nawet same instytucje akademickie”1.

Wydaje się, że po zakończeniu wybitnego pontyfikatu Papieża Polaka, po doświad-

czeniu głębokich przemian światowych, po upadku murów dzielących kraje i narody, po

końcu zimnej wojny, mieszkańcy Starego Kontynentu bardziej niż kiedykolwiek znajdują

się w optymalnej sytuacji do harmonijnej budowy zjednoczonej Europy. Dzieje się tak

pomimo różnych zawirowań legislacyjnych związanych z nieudanymi próbami wprowa-

dzenia w życie nowego Traktatu Konstytucyjnego czy wcześniej Konstytucji Europejskiej.

Europejczycy stają przed wielką szansą stworzenia wolnej od konfliktów wielkiej strefy

stabilności. Zjednoczona Europa, oddychająca dwoma płucami, od Atlantyku po Ural, od

Morza Północnego po Śródziemne, ma szansę stać się ostoją pokoju i rozwoju narodów.

Nie dokona się to jednak wyłącznie w oparciu o reformy prawne i przemiany spo-

łeczno-gospodarcze, ponieważ ów niewidzialny mur dzielący Europę zbudowany jest – jak

zauważa Jan Paweł II – „z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodze-

niu, kolorze skóry, przekonaniach religijnych, z egoizmu oraz z osłabienia wrażliwości na

wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. Nawet niewątpliwe osiągnięcia

ostatniego okresu na polu gospodarczym, politycznym i społecznym nie przesłaniają ist-

nienia tego muru. Jego cień kładzie się na całej Europie. Do prawdziwego zjednoczenia

kontynentu europejskiego droga jest jeszcze daleka. Nie będzie jedności Europy, dopóki

nie będzie jedności ducha”2.

1 Jan Paweł II. Przemówienie na forum rektorów uniwersytetów europejskich (19

IV 1991). W: J. Życiński. Europejska wspólnota ducha. Warszawa 1998 s. 208. 2 Jan Paweł II. Homilia z okazji 1000 rocznicy śmierci św. Wojciecha „Tylko z

Chrystusem można zbudować nowy dom dla Europy” (3 VI 1997) nr 4. „L’Osservatore

Romano” 18:1997 nr 7 s. 28.

2

Słowa Papieża przypominają, że procesu zjednoczenia Europy nie można ograni-

czać jedynie do aspektu jurydycznego czy ekonomicznego, co będzie główną kanwą ni-

niejszych analiz. Jego korzenie sięgają znacznie głębiej: tkwią one w wielowiekowej,

wspólnej, określonej przez chrześcijaństwo, historii i tradycji, a tym samym w świadomo-

ści Europejczyków. Europa to przede wszystkim pewna wspólnota wartości, źródło cywili-

zacji oraz nośnik ducha uniwersalizmu, która na przestrzeni wieków wydała wspólne

orientacje polityczne, normy i instytucje, takie jak demokracja, państwo prawa czy nowo-

czesne państwo społeczne3. Wartości te, które chrześcijaństwo dzieli z innymi z wyznaw-

cami innych religii, są czymś podstawowym, jeśli Europa ma zachować swoją duchową

żywotność.

1. Pytanie o tożsamość Europy

Analiza całości papieskiego nauczania na temat Europy prowadzi do stwierdzenia,

że pytanie o Jana Pawła II wizję zjednoczonej Europy jest w pierwszej kolejności pyta-

niem o chrześcijańskie dziedzictwo Europy. Oznacza to, że to nie płaszczyzna gospodar-

cza, czy nawet polityczna jest jego główną troską w wyznaczaniu dróg jedności Europy.

Europa, która próbuje odczytać swoją tożsamość, nie może nie widzieć tego wszystkiego,

co wyrasta z prawdy o Bogu, który wkroczył w jej dzieje. O ile objawienie Starego Przy-

mierza dokonało się w określonej przestrzeni geograficznej i kulturowej, o tyle Nowe

Przymierze ze swoim uniwersalizmem (zapowiadanym zresztą już przez proroków) wyszło

poza tę wąską przestrzeń w myśl nakazu samego Chrystusa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie

narody...” (Mt 28, 19). Dzieje Europy są od dwóch tysięcy lat złączone z dziejami Przy-

mierza w Chrystusie, którego uczestnikami były i są pośród narodów świata także narody

Europy.

Jan Paweł II był świadomy, czego wielokrotnie dawał wyraz, że w historię czło-

wieka i Europy, która kształtowała swe oblicze kulturalne, społeczne i polityczne od około

tysiąca lat, wkroczył Bóg objawiony w Jezusie Chrystusie. Stał się On swoistą „nowością

życia”4, która przeniknęła wszystkie wymiary ludzkiego życia. Chrystus bowiem, by od-

kupić każdego człowieka, przyjął ludzkie ciało „za sprawą Ducha Świętego”. Jezus Chry-

3 Por. Słowo Rady Kościoła Ewangelickiego i Konferencji Episkopatu Niemiec na

temat sytuacji gospodarczej i społecznej w Niemczech O przyszłość w solidarności i

sprawiedliwości nr 82. W: Kościół wobec współczesnych problemów życia gospodarczego.

Społeczne dokumenty episkopatów. Red. S. Fel, J. Kupny. Lublin 2002 s. 250. 4 Jan Paweł II. Encyklika „Redemptoris missio” nr 7.

3

stus przyjął ludzką naturę, oprócz grzechu, by wprowadzić każde stworzenie do odwiecz-

nej miłości Boga Trójjedynego5. Jezus Chrystus stał się źródłem i sensem ludzkiego życia,

stał się „nadzieją, która nie zawodzi”6, nadzieją opartą na Zmartwychwstałym Chrystusem,

Który zwyciężył ludzki grzech prowadzący do śmierci7. Zbawiciel pozostawił swoistą

Ewangelię nadziei, będącą drogowskazem nowej drogi, by budować nową rzeczywistość w

Europie, która ma stać się „wspólnym domem” dla milionów Europejczyków8.

O tym wszystkim przychodzi mówić w kontekście wspomnianego kryzysu samej

Europy i kryzysu świadomości europejskiej. Jego istotnym przejawem są między innymi

próby oderwania kultury europejskiej od tego wszystkiego, co przyniosło ze sobą chrześci-

jaństwo.

Szczególnie ważne wydaje się to obecnie, gdy z całej bogatej tradycji Europy, pró-

buje się wymazać wszelkie elementy myśli chrześcijańskiej, co w konsekwencji prowadzi,

jak zauważa Jan Paweł II – do „utraty pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego”9. Drama-

tycznie w tym kontekście brzmią słowa papieskiego wezwania skierowanego do Europy:

„«Bądź na powrót sobą! Bądź samą sobą! Odkryj na nowo swe źródła. Ożyw swoje korze-

nie». W ciągu wieków otrzymałaś skarb wiary chrześcijańskiej […]. Jednak dziedzictwo to

nie należy wyłącznie do przeszłości; jest ono programem na przyszłość, który należy prze-

kazać nadchodzącym pokoleniom, gdyż jest źródłem życia ludzi i narodów, którzy wspól-

nie będą kształtowali kontynent europejski”10

.

Jan Paweł II był świadomy tego, że Europa szuka dzisiaj swojej jedności, a szuka-

jąc jej musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy fundament tej jedności odnajdzie w odno-

wieniu Przymierza Chrystusowego i opartym na Nim systemie wartości, czy też w jakimś

porządku prawnym, który będzie oznaczał odejście od duchowego dziedzictwa chrześci-

jaństwa? Wszyscy ci, którzy koncentrują swoja troskę o jedność Europy wokół porządku

prawnego, próbują usprawiedliwić swoje stanowisko tym, że w pluralistycznym świecie –

a takim jest także Europa – niemożliwe jest odwołanie się do jakiegoś jednego wspólnego

systemu wartości, opartego na jednej koncepcji człowieka. Zwraca się uwagę na to, że

wartości moralne przestały być dla wielu ludzi oczywiste, a tym samym przestały być źró-

dłem zobowiązań moralnych. Czy warto – próbują się tłumaczyć – odwoływać się do

5 Por. Katechizm Kościoła Katolickiego nr 456-457.

6 Jan Paweł II. Adhortacja „Ecclesia in Europa” nr 18 [dalej: EE].

7 Por. EE 121.

8 Por. EE 45, 121.

9 EE 7.

10 EE 120.

4

obiektywnej hierarchii wartości, jeśli coraz mniej ludzi wierzy, że z ludzkiego bytu da się

wyprowadzić określone powinności moralne? Relatywizm moralny i sytuacjonizm etyczny

wydają się dzisiaj „królować” w rozwiązywaniu problemów moralnych. Przywoływanie –

zazwyczaj szlachetnych – celów bez uwzględniania oceny dróg, które do nich prowadzą,

wskazuje na coraz powszechniejsze stosowanie zasady, że cel uświęca środki. Zapomina

się jednak, że w ten sposób radykalnie usuwa się porządek moralny z życia ludzkiego, ude-

rzając w jego podstawy.

Nie ulega wątpliwości, że w Europie współczesnej istnieje dzisiaj pluralizm kultur i

różnorodność sytuacji. Należy to uznać zarówno za jej bogactwo, jak i trudne i złożone

zadanie w perspektywie tworzącej się jedności. Dlatego – tak jak czynił to Jan Paweł II –

wciąż na nowo trzeba pytać się, czym Europa jest dzisiaj, trzeba pytać o jej świadomość,

jej ambicje, o jej kryzysy i jej przeznaczenie.

To prawda, istnieje Europa wielkiej kultury i duchowości, dzięki czemu stała się

ona mistrzynią innych kontynentów. Ale też wciąż współistnieje Europa rozdarć i niszcze-

nia człowieka, Europa tragedii poszczególnych ludzi, ludów, czy narodów. Istnieje kultura,

która oparta jest na rozpoznaniu prawdziwej wielkości człowieka, ale też istnieje w Euro-

pie „kultura”, która nie pomaga ludziom odnajdywać sensu i celu życia, która prowadzi

człowieka ku peryferyjnym sferom wartości. A jak przypomnieli to przed paroma laty

przewodniczący Episkopatów Europy, historia uczy, że jest to tylko pozorne zwycięstwo,

gdy walkę o sam środek serca człowieczego zastępuje się walką o jego sfery peryferyjne.

Rodzi się pytanie, czy chrześcijanom w Europie pozostało już tylko przystosowanie

się do ideologicznie pojętej i często lansowanej na różne sposoby przez środki społecznego

przekazu europejskości, czy też powinni próbować na nowo tworzyć duchowe oblicze Eu-

ropy w oparciu o istotę chrześcijańskiego orędzia? Trzeba wiele odwagi, by nauczyć się

żyć i działać nie tyle w oparciu o jakieś zasady ideologiczne, odpowiadające powierz-

chownemu pojęciu tożsamości europejskiej, co raczej w oparciu o szukanie swego miejsca

w życiu poprzez rozpoznanie i uznanie Chrystusowego Przymierza miłości.

Szczególnie mocno trzeba dzisiaj wskazywać na głoszoną przez Jana Pawła II po-

trzebę odnowy moralnej całego kontynentu. Dotyczy to także Europy Środkowo-

Wschodniej, albowiem system totalitarny zniszczył nie tylko życie społeczno-gospodarcze,

ale także przyczynił się do znieprawienia moralnego. Stąd też narody – uprzednio zniewo-

lone i wyczerpane długotrwałymi wyrzeczeniami – potrzebują wiele cierpliwości i wielko-

duszności, gdyż jeśli nawet słuszne są ich aspiracje i oczekiwanie dobrobytu, to jednak

5

niemożliwe jest ich natychmiastowe wypełnienie. Konieczna jest tutaj – nie tylko na płasz-

czyźnie politycznej i ekonomicznej – solidarna współpraca wszystkich państw Europy.

Sprzeciw chrześcijan musi obejmować nade wszystko to, co w życiu społecznym,

w konkretnym kształcie porządku prawnego, jest wyrazem zniekształconej prawdy o czło-

wieku. Jan Paweł II w encyklice „Centesimus annus” wskazał na błąd antropologiczny nie

tylko socjalizmu, ale także pewnych systemów liberalnych. Ten błąd antropologiczny wią-

że się z ateizmem, który Ojciec święty uznaje za jedno z podstawowych źródeł błędnej

koncepcji natury osoby i „podmiotowości” społeczeństwa, albowiem człowiek nie uświa-

damia sobie swojej transcendentnej godności. Nie tylko do systemu z przeszłości odnoszą

się słowa Jana Pawła II, że „negacja Boga pozbawia osobę jej fundamentu, a w konse-

kwencji prowadzi do takiego ukształtowania porządku społecznego, w którym ignorowana

jest godność i odpowiedzialność osoby”11

.

Oznacza to, że Europa wezwana jest do ponownego odkrycia własnej tożsamości.

Tożsamość bowiem wyraża niejako samą istotę istnienia – zarówno człowieka, narodu, czy

w końcu kontynentu europejskiego. Jest ona głęboko związana z przeszłością, historią. To

bowiem świadomość własnych początków wyjaśnia to, kim się jest.

Tak więc, nie sposób mówić o tożsamości bez odniesienia jej do pamięci. Jest to o

tyle ważne, że świadomość własnej historii staje się impulsem do budowania przyszłości.

Istotne jest więc by czerpać z historii to co wydaje się najlepsze, a niewątpliwie najwięk-

szy wkład chrześcijaństwa i jego wartości w życie Europy uwidacznia się poprzez ukaza-

nie właściwego humanizmu opartego na Ewangelii12

. To bowiem chrześcijaństwo spojrza-

ło po raz pierwszy na człowieka przez pryzmat Tajemnicy Boga, spojrzało na niego jako

na osobę stworzoną na obraz Boga i odkupioną Krwią Chrystusa, a przez to życie ludzkie

uzyskało transcendentny charakter. Godność człowieka stała się odtąd fundamentem naj-

wyższej wartości samego człowieka i znalazła się u podstaw równości i jedności wszyst-

kich ludzi. Godność osoby była także źródłem do tworzenia społeczeństw o danym modelu

politycznym, gdzie czynnikiem warunkującym pokój i sprawiedliwość międzyludzką było

prawo13

.

Chrześcijaństwo, chociaż nie wniosło do Europy własnego modelu życia społecz-

nego, czy politycznego, stało się inspiratorem „fundamentalnych zasad”, na których ma

11 Jan Paweł II. Encyklika „Centesimus annus” nr 13. 12

Por. H. Muszyński. Europa w poszukiwaniu własnej tożsamości duchowej.

„L’Osservatore Romano” 23:2002 nr 10-11 s. 35. 13

Por. EE 109.

6

opierać się wspólnotowy wymiar ludzkiego życia14

. Tym fundamentem stała się Ewangelia

Jezusa Chrystusa, która wskazuje, iż człowiek został powołany do osiągnięcia zbawienia

nie pojedynczo, ale we wspólnocie. Życie społeczne nie jest czymś marginalnym w powo-

łaniu chrześcijańskim, ale stanowi drogę do osiągnięcia doskonałości w świętości15

.

Chrześcijaństwo wniosło w budowanie porządku społecznego swoją wiarę w Boga,

swoją ufność i nadzieję, a od strony intelektualnej impulsem tym stała się społeczna nauka

Kościoła. Ona bowiem – jak określa to Jan Paweł II – „bierze swój początek ze spotkania

orędzia biblijnego z rozumem z jednej strony, a problemami i sytuacjami dotyczącymi

życia człowieka i społeczeństwa z drugiej”16

. Zasady te rodzą sprawiedliwość, braterstwo,

wolność i są ukierunkowane na obronę godności osoby ludzkiej i budowanie pokoju ogól-

noludzkiego.

Chrześcijaństwo – jak podkreśla Jan Paweł II – w swoim spojrzeniu na człowieka i

świat stało się również inspiratorem do powstania państw o modelu demokratycznym17

.

Choć na przestrzeni wieków nie opowiadało się za danym ustrojem politycznym, ani nie

chciało być utożsamiane z nim, to jednak wskazało na podstawowy fundament modelu

państwowości, którym jest sam człowiek18

. Bez poszanowania godności osoby, a szcze-

gólnie bez poszanowania prawa do życia od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci,

nie istnieje prawdziwa demokracja19

. Ustrój ten – na co przyjdzie jeszcze zwrócić uwagę –

jest więc niewątpliwie związany z Ewangelią Chrystusa i tak go też przedstawił prekursor

zjednoczonej Europy Robert Schuman w swojej książce Pour l’Europe. Podkreślał w niej,

że demokracja „zawdzięcza swoje istnienie chrześcijaństwu. Powstała ona wtedy, kiedy

człowiek został wezwany do zrealizowania w swoim życiu doczesnym zasady godności

osoby ludzkiej, w ramach wolności indywidualnej, poszanowania praw każdego i praktyki

braterstwa wobec wszystkich […]. Demokracja jest związana z chrześcijaństwem doktry-

nalnie i chronologicznie […]. Chrześcijaństwo uczyło równości wszystkich ludzi, dzieci

tego samego Boga, odkupionych przez Chrystusa, bez różnicy rasy, koloru skóry, klasy i

14

Por. EE 114. 15

Por. EE 114. 16

EE 98. 17

Por. EE 109. 18

Por. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie

współczesnym „Gaudium et spes” nr 76 [dalej: KDK]. 19

Por. Jan Paweł II. Encyklika „Evangelium vitae” nr 101.

7

zawodu. Przyniosło ono uznanie godności pracy i obowiązek jej uznania przez wszystkich.

Przyniosło pierwszeństwo wartości wewnętrznych […]”20

.

Ukazując chrześcijańskie korzenie Europy i ich wpływ na rozwój poszczególnych

jednostek i narodów, trzeba wspomnieć na zakorzeniony w Ewangelii rozdział dwóch kon-

stytutywnych wymiarów życia człowieka: Kościoła i państwa (por. Mt 22, 31)21

. Chrześci-

jaństwo nie domaga się – inaczej niż na przykład islam – istnienia państwa wyznaniowego,

a umożliwia istnienie państwa świeckiego z prawem gwarantującym wolność wyznania.

Posłannictwo bowiem Kościoła i państwa są innego rodzaju i „są w swoich dziedzinach

niezależne”. Jednak mają służyć one dobru każdego człowieka i całych społeczeństw i

mimo zaznaczonej autonomii ważne jest, by przy uznaniu okoliczności, czasu i miejsca,

współpracowały ze sobą na rzecz określonego dobra22

. Słuszna autonomia Kościoła i pań-

stwa posiada również znaczenie dla właściwego funkcjonowania państwa, gdyż dwa kore-

laty, które stanowią o charakterze państwa: świecka polityka i samodzielność państwa mo-

gą zyskać uznanie i dowartościowanie przez obywateli23

. Chrześcijańskie korzenie Euro-

py, jak zauważa Jan Paweł II w adhortacji Ecclesia in Europa, tkwią bardzo mocno w uka-

zaniu wielkości i godności małżeństwa kobiety i mężczyzny, opartego na wzajemnej miło-

ści i szacunku oraz roli rodziny w życiu człowieka24

. Chrześcijaństwo zawsze w sposób

radykalny ukazywało jedność i nierozerwalność małżeństwa, które stanowi ikonę jedności

Boga Trójjedynego, a przez samego Chrystusa zostało naznaczone znamieniem sakramen-

talności25

. Niezaprzeczalna wartość małżeństwa i rodziny wypływa stąd, iż to w tej wspól-

nocie człowiek przyjmuje drugiego człowieka, przyjmuje dar życia, stając się przez to

stróżem Bożego prawa miłości. Rodzina stanowi niewątpliwie swoiste „sanktuarium ży-

cia”, gdzie człowiek wzrasta i rozwija się w poczuciu bezpieczeństwa, a także uczy się

odpowiedzialności za siebie samego, za drugiego człowieka. Rodzina to również miejsce

gdzie przekazywane są tradycje religijne i narodowe, to w końcu miejsce gdzie człowiek w

pełni staje się człowiekiem26

.

20

Cyt. za: J. Łukaszewski. Robert Schuman – Człowiek. Myśl. Dzieło. W: „Ojcowie

współczesnej Europy” [Materiały z konferencji. Wydane staraniem Fundacji K. Adenauera

i Fundacji R. Schumana]. Warszawa 1993 s. 17. 21

Por. EE 109. 22

Por. KDK 76. 23

Por. X. M. Honecker. Ekumeniczny wymiar zjednoczonej Europy. Tłum. E.

Grzesiuk. W: Europa jutra. Red. P. Koslowski. Lublin 1994 s.173. 24

Por. nr 90. 25

Por. Jan Paweł II. Encyklika „Centesimus annus” nr 47-48. 26

Por. Jan Paweł II. Adhortacja apostolska „Familiaris consortio” nr 36, 151.

8

Dzięki ukazaniu wielkości i godności małżeństwa oraz rodziny chrześcijaństwo od

samego początku stało się również głosicielem i obrońcą godności kobiety27

. Godność za-

równo kobiety i mężczyzny wypływa już z samego aktu stwórczego: z prawdy, że czło-

wiek został stworzony na obraz Boga” (por. Rdz 1, 27). Kobieta została dowartościowana

przez Zbawiciela, który, aby dokonać odkupienia człowieka, przyjął ludzkie ciało z Kobie-

ty-Maryi. To właśnie Maryja staje się na ziemi orędowniczką godności powołania kobiety,

którym to powołaniem jest przyjęcie i przekazanie życia, zarówno w wymiarze cielesnym

jak i duchowym28

. To właśnie kobiety, jak podkreśla Jan Paweł II „mogą znacznie przy-

czynić się do budzenia nadziei na wszystkich płaszczyznach”29

ludzkiego życia.

Niewątpliwy wpływ chrześcijaństwa na tworzenie się kultury europejskiej przeja-

wia się także w ukazaniu wartości ludzkiej pracy30

. Praca stanowi jeden z podstawowych

wymiarów ludzkiej egzystencji i to z niej człowiek czerpie potrzebne środki do życia. Jed-

nak wymaga ona ciągłego wysiłku i trudu, „aby w pocie czoła” zdobywać codzienny chleb

(por. Rdz 3, 19). Tym chlebem jest nie tylko pokarm, ale również zdobycze nauki i techni-

ki, dzięki którym człowiek może się rozwijać i udoskonalać31

.

Przy odczytywaniu chrześcijańskich korzeni Europy nie sposób nie zatrzymać się

przy wpływie Ewangelii na dowartościowanie ludzkiego rozumu, a dzięki temu na tworze-

nie się nauk i powstawanie uniwersytetów32

. To chrześcijaństwo, dzięki lekturze Pisma

Świętego, dało możliwość poznania Boga oraz świata i prawideł nim rządzących, samym

tylko ludzkim rozumem. Człowiek dzięki sile umysłu poznaje Prawo wyryte w jego sercu,

które wskazuje mu, co jest dobre, a co złe, a co za tym idzie może tworzyć prawo i instytu-

cje służące dobru człowieka. Chrześcijaństwo na przestrzeni wieków stało się także mier-

nikiem ludzkiego postępu odniesionego dzięki sile rozumu. Wskazało bowiem na to, że

powinien służyć człowiekowi i zostać odniesiony do podstawowych zasad moralnych33

.

Chrześcijaństwo, jak to już zostało wyżej wzmiankowane, stało się również impul-

sem do powstania uniwersytetów i przyczyniło się do rozwoju nauk. Na uniwersytetach

nastąpiła swoista synteza myśli ludzkiej: prawa, sztuki, wiedzy greckiej i łacińskiej z

Ewangelią Chrystusa, co dało możliwość powstania nauk przyrodniczych, technicznych,

27

Por. EE 42. 28

Por. Jan Paweł II. Encyklika „Redemptoris Mater” nr 46. 29

EE 42. 30

Por. EE 19. 31

Por. Jan Paweł II. Encyklika „Laborem exercens” nr 1. 32

Por. EE 109. 33

Por. Jan Paweł II. Encyklika „Veritatis splendor” nr 40.

9

które w sposób radykalny odmieniły kontynent europejski34

. Uniwersytety stały się miej-

scem, gdzie poszukuje się prawdy, prawdy o człowieku z jego transcendentnym odniesie-

niem do Boga i świata. Powstają pytania o sens ludzkiego życia, pytania o wolność. Jed-

nak, by uzyskać na nie odpowiedź, należy te kwestie odnieść do samego Chrystusa, gdyż u

podstaw porządku całego kosmosu, a zarazem samego człowieka stoi niezmienna Prawda

Ewangelii, która jest „źródłem wartości kulturowych, humanistycznych i etycznych”35

.

Uniwersytety służą więc samemu człowiekowi, służą jego rozwojowi, by mógł podnieść

jakość swojego życia, zarówno w jego sferze materialnej, jak i duchowej.

Chrześcijańskie korzenie Europy uwidaczniają się w powstawaniu i działalności

ewangelicznej zakonów, które wnoszą niezatarty charakter swojego posłannictwa dla do-

bra poszczególnego człowieka i całych narodów36

. Trudno wyobrazić sobie Europę bez

św. Benedykta, św. Cyryla i Metodego, czy bez św. Franciszka z Asyżu i św. Dominika.

Zakony rodziły się z aktualnych potrzeb danych czasów i niosły swoją posługę do określo-

nej grupy ludzi. Dzięki działalności ewangelizacyjnej zakonów Europa poznała i przyjęła

Jezusa Chrystusa, który staje się elementem konsolidującym narody europejskie. Jednak to

dzieło ciągle trwa i nie może nigdy ustać, gdyż groziłoby to utratą własnych fundamentów.

W świetle dotychczasowych analiz widać wyraźnie, iż chrześcijaństwo wniosło do

kultury europejskiej niezatarty charakter w Osobie Jezusa Chrystusa, który poprzez no-

wość własnego życia, ukazał fundamentalną prawdę o człowieku jako osobie. Chrześcijań-

stwo wypracowało również zasady wzajemnej relacji między osobą a społecznością, a tak-

że wspólnot między sobą. Ewangelia Chrystusa, tak jak stała się źródłem jedności wszel-

kich kultur, tradycji i języków, tak teraz ma stać się zwornikiem do jedności kontynentu

europejskiego, jedności, której ten kontynent tak potrzebuje i do której jest on wezwany.

Niewątpliwie ponowne odkrycie własnych korzeni jest bardzo ważne dla kontynen-

tu europejskiego. Nie można jednak ukazywać tożsamości wyłącznie jako zbędnego bala-

stu. Pomoże bowiem ona Europie budować własną przyszłość, opartą na zrozumieniu, so-

lidarności i wzajemnym szacunku. Tożsamość ta oparta jest na wspaniałych dokonaniach

34

Por. Jan Paweł II. Przemówienie na forum rektorów uniwersytetów europejskich

(Watykan, 19 VI 1991). W: J. Życiński. Europejska wspólnota ducha. Warszawa 1998 s.

206. 35

Jan Paweł II. Spotkanie z biskupami odpowiedzialnymi za duszpasterstwo

akademickie „Zadania duszpasterstwa akademickiego” (Watykan, 25 IX 1999).

„L’Osservatore Romano” 21:2000 nr 2 s. 35. 36

Por. EE 37.

10

człowieka, a także na jego upadku. Jest to w końcu tożsamość oparta na Jezusie Chrystu-

sie, źródle wszelkiej nadziei dla człowieka i Europy.

2. Duchowy wymiar jedności Europy

Gdy z coraz większego dystansu, ze względu na mijający czas, próbuje się ogarnąć

pontyfikat Jana Pawła II i podejmowane podczas niego różnorodne wysiłki integracyjne,

rodzi się nieodparte przekonanie, że ma się do czynienia z „pontyfikatem przezwyciężania

podziałów”. Znamienną cechę przesłania zawartego w nauczaniu Jana Pawła II i jego dzia-

łalności pasterskiej stanowiła bowiem wizja wielkiej integracji prowadzącej do przezwy-

ciężania podziałów, które powstały bądź to w wyniku konfliktów, bądź to historycznych

zaszłości, sporów religijnych, politycznych i innych wydarzeń. Oczywiście wizja ta ma

swe teologiczne podstawy w fundamentalnej dla chrześcijaństwa jedności Trójcy Świętej.

Trynitarny bowiem charakter egzystencji Boga jest wzorem wszelkich wspólnot i modelem

tworzenia niekiedy trudnych płaszczyzn jedności.

W tym kontekście szczególnie ważny składnik papieskiego przesłania dotyczącego

Europy stanowi wizja jej duchowej jedności, rozwijana zazwyczaj w kontekście dotyczą-

cym chrześcijańskiej odpowiedzialności za przekaz Ewangelii. Wizja ta, ukazana w ogól-

nym zarysie jeszcze w okresie gdy mur berliński dzielił Europę na dwie różne strefy

wpływów, nabiera szczególnej doniosłości w przeżywanym okresie głębokich przemian

kulturowych i społecznych.

Wezwanie do jedności europejskiej Jan Paweł II wyprowadza już z samej natury,

już z historii Europy, i zauważa, że do tej wspólnoty państw powołane są te kraje, które

żyją w tym „samym dziedzictwie”. Oznacza to, że integracja musi dotyczyć przede

wszystkim wspólnej aksjologii Europy, a nie dotykać jedynie sfery geopolitycznej czy go-

spodarczej37

.

Historia pokazała, że najszybciej i najskuteczniej udało się kilku europejskim pań-

stwom porozumieć i zjednoczyć na płaszczyźnie ekonomicznej: wspólnotą, która zaini-

cjowała EWG, Parlament Europejski i inne instytucje jednoczącego się po wojnie konty-

nentu, była Europejska Wspólnota Węgla i Stali. Do dziś nurt gospodarczy krzepnącej co-

raz bardziej Unii Europejskiej jest przeważający: Unia już jest i staje się coraz bardziej

37 EE 111.

11

zwartą światową potęgą ekonomiczną, skutecznie konkurującą ze Stanami Zjednoczonymi

i Japonią.

Jednak budowanie jedności Europy nie możne dotykać wyłącznie sfery geopoli-

tycznej. Jedność kontynentu europejskiego powinna być ukazywana przede wszystkim

jako jedność ducha, oparta na prawdziwych źródłach kultury europejskiej. Wówczas bę-

dzie to prawdziwa jedność całego kontynentu. Jest to o tyle istotne, gdyż pozostawienie

integracji tylko na poziomie gospodarki doprowadziło do widocznego już kryzysu wszel-

kich wartości38

.

Budowanie duchowej jedności ma ogromne znaczenie w dzisiejszej sytuacji spo-

łeczno-kulturowej i antropologicznej. Europa bowiem stanowi „odbicie tkwiących w czło-

wieku paradoksów”. Współczesny Europejczyk z jednej strony poznał siebie, poznał siłę

własnego intelektu, poprzez który potrafi poznawać i zmieniać świat, kierować go ku do-

bremu. Z drugiej zaś, dzięki swojemu rozumowi, popadł w pychę i chciwość, która go

niszczy39

. Zbyt wielka wiara we własny rozum i możliwości stała się następstwem tworze-

nia „antropologii bez Boga i bez Chrystusa”, gdzie człowiek stał się centrum całego świa-

ta, stał się bogiem dla siebie samego i innych40

. Wynikiem takiego stanu rzeczy jest utrata

„pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego”41

.

Pomimo, że runął już mur z kamienia dzielący Europę, to – jak dostrzegał Jan Pa-

weł II – wyżej wspomniana sytuacja doprowadziła do powstawania nowych murów, może

jeszcze groźniejszych od tych zewnętrznych, bowiem murów rodzących się w sercu czło-

wieka, gdzie brak jest poszanowania podstawowych praw człowieka i całych narodów42

.

To wszystko sprawia, iż budując nową jakość kontynentu, nie można wyłącznie odwoły-

wać się do przesłanek czysto ekonomicznych, gdyż to doprowadzi do jeszcze głębszego,

duchowego zubożenia społeczeństw europejskich. Tym, co pomoże w przezwyciężaniu

38 Por. EE 108. 39 Por. Jan Paweł II. Przemówienie w siedzibie Europejskiej Wspólnoty

Gospodarczej (Bruksela, 20 V 1985). W: J. Życiński. Europejska wspólnota ducha.

Warszawa 1998 s. 172. 40 Por. EE 9. Por. także: P. Bortkiewicz. Ideowe obrazy współczesnej kultury

euroatlantyckiej. W: Moralne aspekty przemian cywilizacyjnych. Red. J. Nagórny, A.

Derdziuk. Lublin 2001 s. 27. 41 Por. EE 13. 42 Por. Homilia z okazji 1000 rocznicy śmierci św. Wojciecha „Tylko z Chrystusem

można zbudować nowy dom dla Europy” (3 VI 1997). „L’Osservatore Romano” 18:1997

nr 7 s. 27-29.

12

takiemu stanu rzeczy jest ponowne zwrócenie się do duchowych źródeł Europy, które

uformowały ten kontynent43

.

Budowanie jedności Europy, jako „«Europy ducha»” ma prowadzić do stworzenia

z tego kontynentu „«wspólnego domu»”44

. Dom bowiem, jak ujmuje to J. Tischner, jest

przestrzenią życiową w której żyje i rozwija się człowiek, w której poznaje swoją prze-

szłość i właściwie uczy się wolności. Dom to „swojska wspólnota” oparta na wzajemności,

na wzajemnym obdarowywaniu sobą drugiego człowieka w duchu miłości, poprzez którą

każdy członek tej wspólnoty rozpoznaje siebie i swoje zadania45

. Jednak dom, ta wspólnota

wzajemności, może ulec zniszczeniu poprzez zanegowanie wzajemnych relacji, gdzie brak

jest obdarowywania drugiego sobą, a poprzez to taki dom staje się „kryjówką”46

. Czło-

wiek, który tworzy własną „kryjówkę” utrzymuje wszakże relacje z innymi, ale jest pełen

niepokoju i zdystansowany do innych. Ludzie mogą tworzyć serie takich „bezpiecznych”

miejsc, a łączyć się z innymi tylko po to, by zdobyć pożywienie i wymienić informację.

Także i Europa – budująca swoją jedność – ma stać się takim domem, w którym człowiek

czuje się u siebie i ma możliwość własnego rozwoju. Europa nie może na nowo stać się

zbiorem „kryjówek”, bo przecież ostatni wiek był okresem głębokiej izolacji jednych

państw od drugich. Zadaniem narodów europejskich jest wychodzenie ku drugim i budo-

wanie wzajemności opartej na miłości47

.

Tak jak zostało to już wcześniej wspomniane, w procesie jednoczenia Europy duże

znaczenie odgrywa chrześcijaństwo. Dzięki Ewangelii Chrystusa nadało ono moc przywo-

łanym już wartościom, które stoją u podstaw cywilizacji europejskiej i jej tożsamości, ta-

kim jak: „głoszenie transcendentnej godności osoby ludzkiej, wartość rozumu, wolności,

demokracji, państwa prawa i rozdziału między polityką a religią”48

.

Wydaje się, że Kościół jako międzynarodowa i uniwersalna wspólnota wiernych,

pomimo swoich niekiedy dramatycznych rozłamów, był szczególnym zalążkiem i jedno-

cześnie protagonistą jedności Europy49

. Sam będąc społecznością pluralistyczną, wśród

której występuje różnorodność powołań i tradycji, za jeden z istotnych wymiarów swojej

43 Por. EE 116, 120. 44 Por. EE 121. 45 Por. Filozofia dramatu. Paryż 1990 s. 187. 46 Por. tenże. Przestrzeń jako projekt wolności. W: Europa. Fundamenty jedności.

Red. A. Dylus. Warszawa 1998 s. 21. 47 Por. tamże s. 23-24. 48 EE 110. 49 Por. EE 116. Por. także: D. Oko. Wyzwanie i szansa. Kościół a zjednoczenie

Europy. „Tygodnik Powszechny” 53:1998 nr 20 s. 10.

13

misji dostrzegał jednoczenie człowieka ze Stwórcą, a także tworzenie trwałej komunii

międzyludzkiej i międzynarodowej. Przez co stanowi on swoisty wzorzec jedności dla Eu-

ropy.

Także wielu świętych i ludzi Kościoła pretenduje do miana duchowych „ojców

zjednoczonej Europy”. Wśród nich trzeba wymienić: św. Benedykta, św. Cyryla i św. Me-

todego – głównych patronów Europy, a także trzy święte kobiety – Brygidę Szwedzką,

Katarzynę ze Sieny, Teresę Benedyktę od Krzyża (Edytę Stein) – współpatronki Europy50

.

Procesy integracyjne w Europie są także wielką szansą dla rozbitego chrześcijań-

stwa. Mogą być one wielkim wsparciem w wysiłkach ekumenicznych, które Jan Paweł II

określał jako wspólne kroczenie ku Chrystusowi51

. Zbliżenie między różnymi odłamami

chrześcijaństwa musi odbywać się na drodze dialogu, poszanowania i wzajemnego zrozu-

mienia, przy równoczesnym ukazywaniu tych wartości, które raczej jednoczą niż dzielą.

Istotnym wydarzeniem w tym kontekście było wydanie Karty Ekumenicznej52

.

Ukazuje ona zadania Kościołów na kontynencie europejskim, gdzie głównym jest „wspól-

ne głoszenie Ewangelii” i ciągłe pogłębianie dialogu. Ważnym stwierdzeniem w tym do-

kumencie jest poparcie dążenia do zjednoczenia Europy53

.

Innym ważnym momentem wypływającym z wzajemnej ekumenii wspólnot chrze-

ścijańskich jest – skierowany głównie ku judaizmowi i islamowi – dialog międzyreligijny,

który stanowi środek do wzajemnego „poznania i ubogacenia”54

. Dialog pozwala na wska-

zanie ścisłego związku Żydów z Kościołem, gdyż wspólne ich źródło wypływa z jednego

korzenia, którym jest niezmienne Przymierze, które Bóg zawarł z człowiekiem, a które

swoją pełnię osiągnęło w Chrystusie. Natomiast w dialogu z islamem ważne jest wskazy-

wanie na zamysł Boga, który chce zbawić człowieka, jednak potrzebna jest roztropność

50 Por. Jan Paweł II. List apostolski „motu proprio” ogłaszający św. Brygidę

Szwedzką, św. Katarzynę ze Sieny i św. Teresę Benedyktę od Krzyża Współpatronkami

Europy (1 X 1999). „L’Osservatore Romano” 20:1999 nr 12 s. 12-16. 51 Por. EE 30. Por. także: W. Hanc. Ekumeniczny wymiar teologii w zakresie

chrześcijańskiej duchowości. W: Chrześcijańska Europa. [Wykłady wygłoszone w

Studium Duchowości Europejskiej przy Centrum Kultury Katolickiego Stowarzyszenia

Civitas Christiana w latach 1999-2002]. Red. S. Urbański. Warszawa 2003 s. 53. 52 Por. Rada Episkopatu ds. Ekumenizmu, Polska Rada Ekumeniczna. Karta

Ekumeniczna. Wytyczne dla wzrastającej współpracy pomiędzy Kościołami w Europie.

Warszawa 2003. 53 „Kościoły popierają integrację kontynentu europejskiego. Bez wspólnych

wartości jedność nie uzyska trwałego fundamentu. Jesteśmy przekonani, że duchowe

dziedzictwo chrześcijaństwa stanowi inspirującą siłę, która przyczynia się do wzbogacenia

Europy” (tamże nr 7). 54 Por. EE 55.

14

przy ukazywaniu wyraźnych rozbieżności między chrześcijaństwem, a myślą muzułmań-

ską55

.

Dla Papieża Polaka zachodzące zjawisko integracji krajów europejskich stanowiło

niewątpliwie znak nadziei dla Europy. Doceniał on jednak równie mocno związaną z tym

procesem kwestię zachowania kulturowej tożsamości narodowej poszczególnych państw

członkowskich, która – jak podkreślał – jest „spoiwem” wszystkich ludzi żyjących w nim i

to ona pozwala przetrwać trudne chwile doświadczeń56

. W procesie integracji ważne jest,

by poszczególny kraj nadal mógł zachować własną kulturę, jako szczególny dar wniesiony

do wspólnego europejskiego domu. Zwracał na to uwagę już Konrad Adenauer na począt-

ku drogi jednoczenia się państw europejskich: „Europa może istnieć jedynie wtedy, jeżeli

odtworzona zostanie wspólnota narodów europejskich, każdy naród wniesie swój niepo-

wtarzalny, unikalny wkład do gospodarki i kultury europejskiej, do myśli zachodniej, do

wspólnego tworzenia i kształtowania”57

.

Wskazuje to na ścisły związek pomiędzy tożsamością Europy, a tożsamością naro-

dów ją tworzących. Fundamentem tożsamości europejskiej jest tożsamość i dziedzictwo

poszczególnych narodów. Prowadzi to do wypracowania nowego poziomu świadomości,

gdzie oprócz świadomości narodowej, powstaje świadomość na szczeblu europejskim. Ma

się to odbywać na drodze szacunku wobec innych, a także w imię solidarności ogólnoludz-

kiej i ogólnonarodowej58

. Europa – podkreślał Jan Paweł II – „powstała […] jako rzeczy-

wistość bardzo niejednorodna, [stąd] musi wypracować nowy wzorzec jedności w różno-

rodności, wspólnoty narodów pojednanych”59

. Oznacza to, że jedność europejska w per-

spektywie Unii Europejskiej nie jest i nie może być unifikacją poszczególnych kultur na-

rodowych czy etnicznych. Tożsamość Unii opierać się ma na poszczególnym narodzie

europejskim i dopiero z tego aksjomatu Europa może budować swą przyszłość.

Szczególnym miejscem tworzenia się tożsamości i zarazem kultury europejskiej,

jest „sumienie europejskie”, które decyduje o jej jakości i przyszłości. Warto o tym mówić

wobec zauważalnych przejawów kryzysu kultury europejskiej, które równocześnie są

znamionami kryzysu kultury chrześcijańskiej60

. Wyrazistym znakiem akceptacji własnej

55 Por. EE 56-57. 56 Por. Przemówienie w UNESCO (Paryż 2 VI 1980 r.). Watykan 1980 nr 11, 14. 57 Cyt. za: J. Thesing. Globalizacja, Europa i XXI wiek. W: Europa. Fundamenty

jedności. Red. A. Dylus. Warszawa 1997 s. 57. 58 Por. EE 12, 109-110. 59 EE 109. 60 Por. Jan Paweł II. Przemówienie do V Sympozjum biskupów Europy

15

historii i tożsamości byłoby także – o co apelował Jan Paweł II – umieszczenie w prawo-

dawstwie unijnym odniesienia do Boga i chrześcijaństwa. Niestety zarówno w odrzuco-

nym w referendach projekcie Konstytucji Europejskiej, jak i w wypracowanym w Lizbonie

Traktacie Konstytucyjnym brak jest odniesienia do tej spuścizny, co – jak trafnie zauważył

T. Halík – opatrznie bywa interpretowane jako „dążenie do tego, aby wspólnego świata nie

zdominował wpływ żadnej religii […], aby «publiczna przestrzeń» pozostała laicka”. W

rzeczywistości „prowadzi [to] w swych następstwach do podniesienia samego laicyzmu do

rangi czegoś nabożnego. Powstaje coś w rodzaju «civis religion» o zasięgu światowym

[…]”61

.

Niestety próby wykorzenienia wiary w Chrystusa były i są obecne w historii Stare-

go Kontynentu, co doprowadziło do zubożenia wielu społeczeństw. Gdy tymczasem, Eu-

ropa chce zachować swoją tożsamość i nadal pozostać wierna sama sobie, musi swoją

przyszłość oprzeć na orędziu nadziei, które jest oparte na zwycięstwie Chrystusa nad ludz-

kim grzechem. Jezus jest bowiem światłem, które rozświetla drogę oraz mocą i wytrwało-

ścią w budowaniu wspólnego domu, któremu na imię Europa62

. Przy czym nie chodzi w

tym miejscu o narzucanie pewnych rozwiązań. Ewangelia Chrystusa nie jest bowiem ani

ideologią, ani tym bardziej utopią. Dlatego też jest ważne, by kontynent europejski nie

tylko uznał wartości chrześcijańskie, ale uznał je także za swoje. Dzięki temu Europa ma

szansę na powrót do bycia sobą, czyli na nowo odkryć swe korzenie i swoje źródła63

.

3. Rola nowej ewangelizacji w integrowaniu Europy

W wypowiedziach papieskich wizja zjednoczonej Europy łączy się z wizją nowej

ewangelizacji, w której zjednoczoną Europę ducha pragnie się tworzyć na fundamencie

aksjologicznym bliskim tradycji chrześcijańskiej. Wizja ta natrafiła na sprzeciwy tych krę-

gów, które chcą budować jedność europejską bez odniesienia aksjologicznego, pozostając

na płaszczyźnie czystej pragmatyki, których przedstawiciele dostrzegają ją jako zapowiedź

działań bliskich duchowi kontrreformacji. Jedni obawiali się, iż papieskie zapowiedzi usi-

zorganizowanego przez Radę Konferencji Europejskich (5 X 1982). W: Co Jan Paweł II

mówi o zjednoczeniu Europy? Tłum. E. Rogowiec. Kraków 2003 s. 40. 61 T. Halík. Religia i globalizacja. Tłum. T. Pacześniak. „Znak” 54:2003 nr 4 s. 20.

Por. także: Tenże. Europejskie mówienie o Bogu i milczenie o Bogu. „Znak” 41:2004 nr 12

s. 83-104. 62 Por. EE 120-121. 63 Por. EE 19, 120.

16

łują przeciwdziałać naturalnym procesom historycznym, proponując nową wersję krucjaty

skierowanej tym razem przeciw procesom laicyzacji znamiennym dla Europy Zachodniej.

Inni wyrażali obawy, iż Jan Paweł II usiłuje wskrzeszać dawne idee Karola Wielkiego albo

też nawoływać do utopijnej wizji „przywrócenia chrześcijaństwa od Atlantyku po Ural i od

Skandynawii do Morza Śródziemnego”.

Tymczasem w nauczaniu Jana Pawła II wizja integracji europejskiej pozostaje w

ścisłym związku z historią kontynentu europejskiego, kształtowaną przez wartości ewange-

liczne. Istotę ewangelizacji stanowi przekaz tych uniwersalnych wartości, które integrują

rodzinę ludzką, prowadząc do jej harmonijnego rozwoju. Jak podkreśla encyklika Slavo-

rum apostoli: „Ewangelia nie prowadzi do zubożenia czy zgaszenia tego, co każdy czło-

wiek, lud i naród, każda kultura w ciągu historii poznają i realizują jako dobro, prawdę i

piękno. Zachęca raczej, by te wartości zostały zasymilowane i rozwijane; by wielkodusz-

nie były wprowadzane w życie i uzupełniane tajemniczym i wywyższającym światłem

Objawienia” 64

.

Wizja nowej ewangelizacji, w której Europa winna odkryć swe chrześcijańskie ko-

rzenie została szczególnie wyraziście ukazana w Akcie Europejskim w Santiago de Com-

postela 9 XI 1982 roku oraz w cytowanej wielokrotnie adhortacji Ecclesia in Europa. Na

przekór sceptykom, którzy utrzymują, iż Jan Paweł II usiłował zawrócić nurt historii i

przywrócić Kościołowi tę pozycję społeczną, jaką zajmował on w wiekach średnich, Oj-

ciec Święty expressis verbis podkreślał, iż najdalszy jest od utopii ignorujących obecne

realia polityczne, społeczne i kulturowe. Ukazując rzeczywisty wymiar misji Kościoła w

Europie poszukującej pełniejszej integracji, mówił on: „Kościół jest świadom miejsca,

które mu przypada w duchowej i ludzkiej odnowie Europy. Nie żądając dla siebie pozycji,

jakie zajmował w przeszłości i które nowe czasy uważają za całkowicie przezwyciężone,

Kościół jako Stolica Apostolska i jako wspólnota katolicka, gotów jest służyć, gotów jest

dać swój wkład w dążenie do osiągnięcia autentycznego dobrobytu materialnego, kultural-

nego i duchowego narodów”65

.

Dzieło nowej ewangelizacji w odniesieniu do Europy nie należy więc interpretować

jakoby sugerowało ono wprowadzenie radykalnie nowych treści teologicznych, nie

uwzględnianych przy wcześniejszym przekazie Ewangelii. Nie należy z nim również łą-

czyć odniesień do agresywno-ekspansjonistycznych prób przekazu chrześcijaństwa. W

64 Jan Paweł II. Encyklika „Slavorum apostoli” nr 18. 65 Jan Paweł II. Akt Europejski (Santiago de Compostela, 9 XI 1982 r.) nr 6. W: J.

Życiński. Europejska wspólnota ducha. Warszawa 1998 s. 158.

17

dokumencie opublikowanym w grudniu 1991 roku na zakończenie I Nadzwyczajnego Sy-

nodu Biskupów Europy, odnaleźć można taką właśnie koncepcję nowej ewangelizacji:

„Nowa ewangelizacja nie jest żadnym programem tzw. «restaurowania Europy czasu mi-

nionego». Ma ona natomiast służyć do odkrycia własnych korzeni chrześcijańskich i do

ugruntowania głębszej cywilizacji, która byłaby bogatsza zarówno w sensie chrześcijań-

skim, jak i przez to w sensie humanistycznym. Owa nowa ewangelizacja żyje z niewyczer-

panego skarbca Objawienia, dokonanego raz na zawsze w Jezusie Chrystusie”66

.

Poszukiwanie jedności Europy dla Jana Pawła II to także rozpoznanie dwu wielkich

tradycji europejskich: wschodniej i zachodniej. Jest to sprawą kluczową choćby i dlatego,

że podziały polityczne po II wojnie światowej utrudniały, a niekiedy nawet uniemożliwiały

lepsze wzajemne poznanie oraz dialog, który pozwoliłby na większą integrację bez zagu-

bienia tego, co wartościowe po obydwu stronach. Europa jako geograficzna całość, Europa

szukająca swej politycznej jedności uświadamia sobie coraz bardziej, że jej system warto-

ści jest owocem współistnienia dwóch prądów tradycji chrześcijańskiej. Różnią się one

wyraźnie między sobą, ale trzeba je traktować komplementarnie. Niekiedy podkreśla się

logiczny i racjonalny charakter kultury zachodniej, przeciwstawiając go mistyce i bardziej

intuicyjnemu podejściu tradycji wschodniej. Te dwa nurty europejskiej tradycji wzajemnie

się uzupełniają i ubogacają i dopiero w jakiejś próbie ich syntezy trzeba widzieć pełnię

europejskiego wymiaru duchowości chrześcijańskiej.

Europa poszukująca swej tożsamości duchowej nie może zatrzymać się na jednym

z tych nurtów (najczęściej zachodnim), nie może żadnego z nich absolutyzować, ale po-

winna przyjąć całe swe dziedzictwo na drodze urzeczywistniania i rozwijania wymiany

duchowej. Jednym z istotnych zadań chrześcijan Europy dzisiaj jest więc próba dokonania

syntezy obydwu nurtów duchowości europejskiej. Tej próbie winno towarzyszyć przeko-

nanie, że korzenie obydwu nurtów są wspólne. Metafora „dwóch płuc” Europy wskazuje

na jeden podstawowy podmiot. Płuca są zawsze płucami istoty żyjącej. Jeśli nie współpra-

cują one ze sobą, oznacza to chorobę organizmu, wtedy sam podmiot niedomaga. Podmio-

tem obu „płuc Europy”, Wschodu i Zachodu, jest to samo chrześcijaństwo, które pochodzi

od tego samego jedynego Chrystusa, przyjmuje to samo Słowo Boże, nawiązuje do tych

samych dwunastu apostołów. Ono właśnie znajduje się u korzeni dziejów Europy.

66 Deklaracja końcowa Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego

Europie „Abyśmy byli świadkami Chrystusa, Który nas wyzwolił”. „L’Osservatore

Romano” 12:1992 nr 1 s. 46-53.

18

W kontekście podziału chrześcijaństwa widać dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek

przedtem anachronizm podziałów społeczno-politycznych, a tym bardziej – podziałów na

płaszczyźnie duchowo-religijnej. Jedność Europy jest zawsze najpierw jednością kulturo-

wą i duchową i tylko na bazie tej jedności mogą być przezwyciężone wszelkie istniejące

dotychczas podziały.

Dlatego w dążeniu do jedności Europy tak ważny staje się przywołany już problem

odkrywania jej własnego dziedzictwa. Nie dlatego, że chce się wrócić do przeszłości, że

się tęskni za jakąś przeszłą formą europejskiej jedności, ale dlatego, że wykorzenienie z

własnego dziedzictwa prowadzi także do utraty własnej tożsamości. Bez tej tożsamości

człowiek nie jest zdolny do żadnego prawdziwego dialogu, a samo otwarcie się na drugie-

go i na innych traci właściwie wszelki sens. Rezygnacja z własnej duchowości w celu two-

rzenia rzekomo wspólnej cywilizacji europejskiej daje odwrotne w skutkach rezultaty: ko-

smopolityzm, eklektyzm, przemieszanie różnych wzorców kulturowych, przyjmowanie

cudzych wartości, a odrzucanie własnych. Dlatego Europa wezwana jest do odnajdywania

korzeni swej duchowej tożsamości wciąż od nowa.

Pytanie o przyszłość Europy jest również pytaniem o przyszłe miejsce dla tegoż

dziedzictwa, które jest przecież tradycją żywą, obecną w sumieniach i w działaniach mi-

lionów mieszkańców Europy. Nie wolno jednak ukrywać, że pytanie o miejsce i rolę war-

tości chrześcijańskich w kształcie jedności europejskiej jest dla wielu ludzi niewygodne, a

dla innych – po prostu zbyteczne. Takie podejście może być motywowane różnymi racja-

mi, ale ich niejako „wspólnym mianownikiem” jest taka fascynacja osiągnięciami techno-

logicznymi i ekonomicznymi, która prowadzi do lekceważenia duchowego fundamentu

jedności Europy. Towarzyszy też temu – skądinąd błędne – przekonanie, że w plurali-

stycznie widzianej Europie dziedzictwo chrześcijańskie jest raczej zbędnym balastem.

Niestety, dla wielu ludzi Europa stała się dzisiaj „przedsięwzięciem” nade wszystko

politycznym i ekonomicznym, w znacznie mniejszym stopniu – kulturowym, a w jeszcze

mniejszym – obejmującym płaszczyznę ducha. Nawet pytanie o jej duchowe podstawy

stało się dzisiaj pytaniem politycznym i kwestią politycznego kompromisu. To nie jest

dobra perspektywa; to nie na tej płaszczyźnie trzeba prowadzić dialog – który przybiera

także postać sporu – o duchowe oblicze Europy, także przyszłej Europy.

19

4. Od Europy technokratycznej ku Europie obywateli

Szukanie przez Jana Pawła II aksjologicznych odniesień jest ważnym elementem

dla jakości zjednoczenia, bowiem blisko 50 lat europejskiej polityki integracji nie zdołało

jak dotąd rozwinąć wyraźnej europejskiej świadomości wspólnotowej i wspólnej europej-

skiej tożsamości. Lepiej: Znaczna część społeczeństwa Europy Zachodniej nadal odbiera

proces zjednoczenia głównie przez pryzmat większego dobrobytu, nie znających granic

możliwości osiedlania się oraz niekontrolowanych możliwości podróżowania.

Proces integracji europejskiej stwarza Kościołom chrześcijańskim, odgrywającym

ciągle decydującą rolę w ochronie i promowaniu moralnych i religijnych wartości, możli-

wość wniesienia ważnego wkładu w budowanie solidniejszych fundamentów jedności eu-

ropejskiej zwłaszcza na płaszczyźnie świadomości i wspólnych wartości, tym bardziej, że

ta świadomość – razem ze zdolnością wzajemnego zbliżania się i wzajemnego uczenia

oraz wola wspólnego kształtowania przyszłości Europy – jest niezbędna, by sprostać no-

wym wyzwaniom przełomu trzeciego milenium. Jednym z nich jest włączenie w proces

pełnej integracji krajów znajdujących się na drodze transformacji ustrojowej związanej z

wychodzeniem z systemu totalitarnego kolektywizmu; wyzwanie niezwykle istotne dla

zapewnienia Europie pokoju i stabilności oraz postępu gospodarczego i społecznego.

Zadanie, jakie stawia sobie Kościół nie jest czymś nowym. Wpisuje się ono w dłu-

gą tradycję nauki społecznej Kościoła. Była ona chlubą, a nade wszystko źródłem, do które-

go nawiązywały programy wielu pokoleń katolików, pragnących zaangażować się w życie

polityczne i społeczne celem stworzenia ustroju bardziej sprawiedliwego i ludzkiego. Sukcesy

stronnictw chadeckich przez dziesięciolecia zdawały się być sprawdzianem jej ważności i

aktualności67

. Chrześcijańsko-demokratyczni mężowie stanu tacy jak K. Adenauer, A. De

Gasperi czy R. Schuman stworzyli fundamenty współczesnej Europy, kierując się właśnie

inspiracjami chrześcijańskimi, płynącymi ze społecznego nauczania Kościoła. Wiara chrze-

ścijańska oraz przesłanie Ewangelii były dla nich źródłem opcji intelektualnych i politycz-

nych wyborów. Dla Adenauera uprawianie polityki nierozerwalnie łączyło się z chrześcijań-

ską odpowiedzialnością. „Polityka – precyzował to stanowisko w jednej ze swoich wypowie-

dzi - jest sztuką urzeczywistniania tego, co z punktu widzenia etyki jest prawidłowe”68

.

67 Por. Co dziś oznacza „nauka społeczna Kościoła”. (Przedruk z „La civiltà

cattolica”). Tłum. H. Czepułkowski. „Chrześcijanin w świecie” 12:1980 nr 1 s. 34. 68 Cyt. za: J. Thesing. Konrad Adenauer – życie i dzieło. W: „Ojcowie współczesnej

Europy” [Materiały z konferencji. Wydane staraniem Fundacji K. Adenauera i Fundacji R.

20

Dla całych pokoleń polityków i działaczy społecznych pierwszych dekad powojen-

nych wiara chrześcijańska, jako postawa fundamentalna, w której zawiera się cała odpowiedź

chrześcijanina na Boże wezwanie, a więc obejmująca także odniesienie do świata i uczestnic-

two w życiu społecznym, była motywacją do działania i włączenia się w przekształcanie

struktur społecznych, politycznych i gospodarczych. Chrześcijaństwo przez swoje zwrócenie

się ku człowiekowi, pozwalało im odnajdywać w tym zaangażowaniu aspekt głęboko huma-

nistyczny, a dzięki uniwersalizmowi pozwalało przełamywać trudne dziedzictwo totalitary-

zmów pierwszej połowy XX w.

Budowanie jednego wspólnego europejskiego domu, któremu winno służyć posze-

rzenie Unii Europejskiej, jawi się jako rzecz oczywista i konieczna z racji pragnienia po-

wszechnego rozwoju i pokoju. Trzeba jednak brać pod uwagę, że Europa, która kształtuje

się na przełomie tysiącleci nie jest już Europą Ojców Założycieli. Obecna sytuacja kulturo-

wa w Europie jest wynikiem sekularyzacji, która swoje źródło ma we współzawodnictwie

dwu wielkich ideologii nowożytności, liberalizmu i socjalizmu. Miały one bez wątpienia wie-

le zasług, ale obecnie blokują rozwój kulturowy i mogą doprowadzić do zapaści Europy w

wymiarze ludzkim, a w konsekwencji do rozpadu etycznego i społecznego. W obszarze kultu-

ry europejskiej, która coraz bardziej staje się indywidualistyczna, tj. wciąga w orbitę zinstytu-

cjonalizowanego i radykalnego indywidualizmu etycznego, i dlatego jest niepewna, zdezo-

rientowana i słaba, zachodzi proces konfrontacji z innymi kulturami, przynoszonymi przez

fale imigrantów oraz oddziaływującymi na skutek procesów globalizacyjnych. Rodzi to po-

kusę, aby uprzywilejowane źródło integracji upatrywać w czynnikach ekonomicznych, zakła-

dając, że jedność gospodarcza zaowocuje jednością kulturową i społeczną. Wydaje się, że tę

drogę obrała Europa po Maastricht. Zgodność parametrów gospodarczych przyjęto za waru-

nek konieczny do tego, aby uniknąć postawienia problemu integracji na podstawie wyborów

etycznych i aksjologicznych, co uważa się za trudne, jeśli nie za niemożliwe69

.

Ojcowie Zjednoczonej Europy, a zwłaszcza J. Monnet, byli zwolennikami koncep-

cji integracji dokonywanej stopniowo i małymi krokami. Integracja winna rozpoczynać się

od robienia tego, co jest możliwe, a zarazem pilne i ważne. Po roku 1945 uznano, że taki

mały krok należy uczynić na polu gospodarki, a zwłaszcza w przeżywających poważny

kryzys sektorach węgla i stali, czego konsekwencją było powstanie pierwszej wspólnoty

zjednoczonej Europy – Wspólnoty Węgla i Stali. Jednak pod koniec życia, jak podają nie-

Schumana]. Warszawa 1993 s. 35-36. 69 Por. P. Donati. Katolicy i Europa: jaki projekt kulturowy? Tłum. J. Merecki.

„Społeczeństwo” 9:1999 s. 16-18.

21

którzy autorzy, Monnet miał powiedzieć, że gdyby przyszło mu zaczynać od nowa, za-

cząłby proces zjednoczeniowy od kultury. Taką zmianę stanowiska należy łączyć zapewne

z niepowodzeniem, jakie spotkało Wspólnoty Europejskie przy szukaniu poparcia ich dzia-

łań ze strony zwykłych obywateli krajów członkowskich oraz niektórych kręgów politycz-

nych70

.

Gdy w 1974 r. na szczycie paryskim Wspólnoty Europejskiej zobowiązano premie-

ra Belgii L. Tindemansa do opracowania raportu nt. Jak przybliżyć zintegrowaną Europę

do obywatela? powstały wówczas dokument miał jako myśl przewodnią znamienne hasło:

Jak zmienić Europę technokratyczną w Europę obywateli, jak stworzyć Europę obywateli?

Coraz wyraźniej zdawano sobie sprawę, że w procesie prawdziwej integracji nie wystarczą

jedynie traktaty czy publikowane białe księgi oraz raporty. Politycy i intelektualiści zorien-

towali się, że najwspanialsze wizje nie będą miały szans na realizację, jeśli nie uzyskają

aprobaty zwykłych ludzi, jeśli europejska solidarność nie ujawni się w codziennym życiu,

jeśli ludzie nie dostrzegą w integracyjnych działaniach wymiernych dla siebie korzyści, i

to nie koniecznie wyłącznie materialnych71

.

Patrząc na dotychczasowy rozwój najpierw Wspólnoty Europejskiej, a obecnie Unii

Europejskiej, można wyraźnie zauważyć, że ewoluują one od organizacji o charakterze

czysto ekonomicznym do struktury politycznej, która docelowo chce mieć własny traktat

konstytucyjny (Konstytucję Europejską), i której celem jest nie tylko integracja ekono-

miczna, ale i wspólny system wartości. Wydaje się, że od poszerzenia Unii o nowe kraje

członkowskie jesteśmy świadkami decydującej dla przyszłego kształtu integracji europej-

skiej debaty. O tym nowym kształcie zadecydują przede wszystkim dwie kwestie: ustano-

wienie jasnego katalogu wspólnych wartości (gdziekolwiek zostaną one zapisane) oraz

rozważenie podziału kompetencji między Unią Europejską a państwami członkowskimi,

przy uwzględnieniu właśnie zasady subsydiarności i proporcjonalności, co będzie się łą-

czyło także z zapewnieniem strukturom integracyjnym pełnej legitymacji demokratycznej,

70 Por. Z. Sokolewicz. Polityka kulturalna Wspólnoty Europejskiej i Rady Europy a

zasada solidarności. W: Subsydiarność. Red. D. Milczarek. Warszawa 1996 s. 195-196.

Warto w tym miejscu przytoczyć znane powiedzenie D. De Rougemonta, że Europa jest

przede wszystkim wynalazkiem kultury (c’est l’invention culturelle), jest rzeczywistością,

która powstała nieprzypadkowo, lecz na skutek kreatywnego działania człowieka. To

dzięki kulturze, religii, polityce i szeregu innym wydarzeniom, których podmiotem był

wolny i twórczy człowiek, wyodrębniła się Europa, określiła się sama wobec otaczającego

świata. Por. D. de Rougemont. Lettre auverte aux européens. Paris 1970 s. 224. 71 Por. Z. Sokolewicz. Polityka kulturalna Wspólnoty Europejskiej i Rady Europy a

zasada solidarności. W: Subsydiarność. Red. D. Milczarek. Warszawa 1996 s. 197.

22

a samym instytucjom zapewni więcej przejrzystości72

. Wydaje się, że właśnie jednym z

powodów pracy nad Kartą Praw Podstawowych przed kilku laty była chęć zmiany sposobu

postrzegania Unii Europejskiej w świecie i wśród obywateli ją tworzących, nie tylko jako

stechnokratyzowanej organizacji gospodarczej, ale przywiązującej również dużą rolę do

ochrony praw człowieka jako ważnej wspólnej wartości państw członkowskich. Dzięki

niej można by przezwyciężyć odczuwalny w Unii w ostatnich latach „deficyt demokraty-

zacji” i „jałowość aksjologiczną”. Dokument taki określałby system wartości podstawo-

wych, które łączą obywateli w procesie integracji europejskiej, oraz zasad sięgających ko-

rzeni europejskich73

.

5. Potrzeba nadziei dla Europy

Papieska refleksja nad stanem Europy niejednokrotnie prowadziła do konstatacji, iż

kontynent europejski przeżywa liczne zmiany na wielu płaszczyznach życia, zarówno w

jego wymiarze społecznym jak i politycznym. Wiele z nich wskazuje na „niepewność na

płaszczyźnie kulturalnej, antropologicznej, etycznej i duchowej”74

. Oprócz rozwoju w róż-

nych dziedzinach zauważa się kryzys wartości, a co za tym idzie kryzys kultury, która

„sprawia wrażenie «milczącej apostazji»”75

, gdzie żyje się tak, jakby Boga nie było, a sam

człowiek postawił się w Jego miejscu. Taki stan kultury doprowadził do relatywizmu,

sceptycyzmu, agnostycyzmu i nihilizmu. Człowiek ponadto czuje się zagrożony przez wy-

twory własnego rozumu, które obracają się przeciwko niemu samemu. Kryzys wartości,

który dotyka Europę, może spowodować, iż budowanie jedności, a przez to nowej jakości

kontynentu, nie będzie trwałe76

.

Wiele negatywnych zjawisk, które Jan Paweł II określił jako „niepokojące oznaki,

które mogą prowadzić do „gaszenia nadziei”77

, odnosi się wprost do samego Kościoła

72 Procesy te, a zwłaszcza pojawienie się Karty można odczytać jako efekt

stopniowego umacniania się we Wspólnotach ochrony praw jednostki i zabezpieczenia jej

podmiotowości. Jest to wynikiem rozwoju orzecznictwa Europejskiego Trybunału

Sprawiedliwości i nowelizacji traktatów odwołujących się do praw człowieka. Por. W.

Bartoszewski. Przyszły kształt Unii Europejskiej. Polski punkt widzenia. W: Przyszłość

Unii Europejskiej. Polski punkt widzenia. Red. J. Barcz, K. Żukrowska. Warszawa 2001 s.

7-23. 73 Por. E. Kawecka-Wyrzykowska. Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej.

W: Tamże s. 51-52. 74 EE 3. 75 EE 9. 76 Por. EE 110.

23

obecnego w Europie. Do nich należy zaliczyć: utratę pamięci i dziedzictwa chrześcijań-

skiego, które charakteryzuje się agnostycyzmem i obojętnością religijną; trudności w prze-

żywaniu wiary, co z kolei prowadzi do oddzielenia codzienności od Ewangelii; lęk przed

przyszłością; fragmentaryzację egzystencji; zanik poczucia solidarności międzyludzkiej.

Jednak głównym, negatywnym znakiem dla Europy i Kościoła, jest tworzenie życia ludz-

kiego bez Boga i Chrystusa. Doprowadziło to z kolei do powstania i rozwoju nihilizmu w

filozofii, relatywizmu w teorii poznania i moralności, a w życiu społecznym uwidacznia

się poprzez pragmatyzm i swoisty hedonizm78

.

Współczesna sytuacja zrodziła także wiele znaków, które odczytywane w wymia-

rze pozytywnym „budzą nadzieję” w Europie. Wśród nich Jan Paweł II wymienia: otwar-

tość i pojednanie narodów, które były ze sobą zwaśnione; dążenie do coraz ściślejszej jed-

ności kontynentu europejskiego; dążenie do wypracowania nowej jakości kultury europej-

skiej, tworzenie świadomości europejskiej, której główną cechą będzie braterstwo i soli-

darność. Pozytywnym wymiarem tych przemian, które stanowią swoisty znak nadziei, jest

ich demokratyczny charakter, który wiąże się z poszanowaniem wolności poszczególnych

narodów i dążeniem do wypracowania praw człowieka. Określenie takiego prawa niesie z

sobą także obowiązek zagwarantowania prymatu wartości duchowych nad materialnymi79

.

Wiele z tych pozytywnych znaków nadziei można odnieść także wprost do samego Ko-

ścioła. Głównym i fundamentalnym znakiem nadziei dla całej Europy i Kościoła jest Jezus

Chrystus, który daje życie80

. Innymi znakami nadziei wypływającymi z tego Jedynego

Znaku są: Maryja, którą Jan Paweł II nazywa Matką nadziei81

, Kościół w którym żyje i

działa sam Chrystus82

. Ponadto ważny znak nadziei stanowi: świadectwo wiary, męczeń-

stwo, świętość, kapłaństwo i związany z nim celibat, życie zakonne, zaangażowanie

świeckich w działalność i życie Kościoła, rola kobiety w służbie Ewangelii nadziei. Nie-

wątpliwie także swoistym znakiem nadziei są parafie i wszelkiego rodzaju stowarzyszenia

i organizacje o charakterze apostolskim, a także ekumenizm83

. Znakiem nadziei są także

ludzie młodzi, gdyż to oni stanowią nadzieję dla Kościoła i świata84

.

77 EE 7, 13. 78 Por. EE 8-9. 79 Por. EE 12. 80 Por. EE 21. 81 Por. EE 125. 82 Por. EE 22. 83 Por. EE 13-17. 84 Por. EE 62. Por. także: Jan Paweł II. List do Młodych „Parati semper” nr 15.

24

Znaki nadziei lub jej braku stanowią pewnego rodzaju wyznacznik wszelkich zmian

zachodzących w Europie i w Kościele i niewątpliwie pewnych oczekiwań. Stanowią one

swoiste znaki czasu, które domagają się właściwego odczytania i zinterpretowania w świe-

tle Ewangelii. Zwłaszcza znaki nadziei stają się niejako drogowskazami dla świata i Ko-

ścioła w jaki sposób właściwie wykorzystać ów zbawczy kairos, który został dany. Są one

potrzebne, gdyż współczesny człowiek potrzebuje nadziei opartej na Jezusie, by własnemu

życiu nadać właściwy sens85

. W takiej sytuacji kulturowej Kościół pełniący swą posługę w

Europie odczytał swoje podstawowe zadanie w stosunku do Starego Kontynentu jako

przywrócenie nadziei, a także ukazanie na powrót jej źródła, którym jest Chrystus86

.

W tym celu Jan Paweł II zwołał II Zgromadzenie Specjalne Synodu Biskupów po-

święconego Europie. Trwał on od 1 do 23 października 1999 r. i odbywał się pod hasłem:

Jezus Chrystus żyjący w swoim Kościele źródłem nadziei dla Europy. Celem spotkania

biskupów było „przeanalizowanie sytuacji Kościoła w Europie i opracowanie wskazań

dotyczących nowego głoszenia Ewangelii”87

. II Synod był niejako konsekwencją i konty-

nuacją I Synodu poświeconego Europie z roku 1991, którego temat brzmiał: Abyśmy byli

świadkami Chrystusa, który nas wyzwolił. Miał on na celu ukazanie znaczenia nowej

ewangelizacji jako impulsu, który pozwoli Europie kształtować swą przyszłość „w spotka-

niu z Osobą i orędziem Jezusa Chrystusa”88

. II Synod podjął zagadnienie nowej ewangeli-

zacji w perspektywie nadziei, którą Europa zgubiła89

.

Stał się on w pierwszej kolejności doświadczeniem jedności całego Kościoła, a tak-

że miejscem, gdzie żywe było świadectwo tych Kościołów partykularnych, których dzia-

łalność jest jeszcze ograniczona, czy wręcz niszczona przez system totalitarny. Był także

czasem wymiany doświadczeń i ewangelicznej oceny aktualnej sytuacji Europy90

.

Jego owocem stała się adhortacja apostolska Ecclesia in Europa, podpisana przez

Jana Pawła II w Watykanie 28 czerwca 2003 r., będąca równocześnie podstawowym źró-

dłem dla niniejszego studium. Głównym przewodnikiem po tym dokumencie jest Księga

Apokalipsy, w której opisana jest dana każdemu człowiekowi nadzieja eschatologiczna.

Posiada on przez to niejako charakter profetyczny. Jest bowiem ukierunkowany na osta-

teczne przeznaczenie człowieka, nie wyklucza jednak zaangażowania człowieka w świat

85 Por. EE 4, 19. 86 Por. EE 19, 21. 87 EE 2. 88 Por. EE 2. 89 Por. EE 2. 90 Por. EE 3-4.

25

doczesny. W tym przypadku zawiera papieskie wezwanie skierowanie do człowieka i Eu-

ropy, by budować życie godne samego człowieka, gdzie jedynym wyznacznikiem jest mi-

łość.

Zadania dla Kościoła w Europie na przełomie II i III milenium zostały ostatecznie

zawarte przez Jana Pawła II w adhortacji w potrójnym wyzwaniu: głosić, celebrować i

służyć Ewangelii nadziei91

. Wezwanie do głoszenia Ewangelii nadziei uobecnia się w no-

wej ewangelizacji, która stanowi treść i powołanie samego Kościoła. Jednak, by głoszenie

Ewangelii nadziei było autentyczne, musi Ona zostać poświadczona świadectwem własne-

go życia i dojrzałością wiary92

. Głoszenie to musi oddziaływać na życie społeczne i kultu-

ralne, które stanowi naturalne miejsce życia każdego człowieka93

. Prowadzić musi także

do widocznej jedności samego Kościoła Katolickiego, a także wszystkich chrześcijan i

ludzi innych religii94

.

Sam Kościół winien więc odkryć niejako samego siebie, zanim zacznie wypełniać

dzieło nowej ewangelizacji. Powinien na nowo odkryć sens i bogactwo liturgii i sakramen-

tów. Wezwanie do odkrycia na nowo liturgii – jako celebracji Ewangelii nadziei – podyk-

towana jest obecną sytuacją kulturową w Europie. Istnieją liczne znaki nadziei, które wy-

rażają się we właściwym przeżywaniu chrześcijaństwa opartego na kontemplacji, czytaniu

Pisma Świętego i uczestniczeniu w Eucharystii. Jednak istnieją także zjawiska budzące

pewne obawy w przeżywaniu wiary i całej liturgii. Człowiek, szukając licznych przeżyć,

ucieka w spirytyzm, ezoteryzm i synkretyzm religijny. Oprócz tego, uczestniczy również w

liturgii, ale jest to już tylko zachowanie zewnętrznych znaków, bez wewnętrznego zaanga-

żowania95

.

Dlatego też Kościół musi na nowo odkryć tajemnicę, opartą na Chrystusie. To bo-

wiem sam Zbawiciel jest ośrodkiem całego życia religijnego i ku Niemu Kościół musi

prowadzić wszystkich ludzi. Cała wspólnota kościelna musi stać się wspólnotą modlitwy,

wspólnotą kontemplacji Jego Oblicza i wspólnotą żyjącą sakramentami i liturgią96

. Litur-

gia jest bowiem tym miejscem w życiu chrześcijanina, poprzez które dokonuje się jego

uświęcenie i umocnienie w wierze. Celem zaś całego życia liturgicznego jest wspólne ofia-

rowywanie się Ojcu w Jezusie Chrystusie mocą Ducha Świętego. Stanowi ona również

91 Por. EE 66-104. 92 Por. EE 45-50. 93 Por. EE 58. 94 Por. EE 53-55. 95 Por. EE 68. 96 Por. EE 66, 69.

26

dzieło samej Trójcy Świętej, a także wyraz ludzkiej nadziei – gdyż antycypuje przyszłą

chwałę człowieka97

. Dlatego też potrzebna jest świadoma i odpowiedzialna formacja litur-

giczna, zarówno kapłanów, osób konsekrowanych, jak i wiernych świeckich98

.

Wezwanie do ponownego odkrycia liturgii, wiąże się z właściwym sprawowaniem

sakramentów. Jest to bardzo ważne, gdyż często sprawuje się sakramenty bardzo ze-

wnętrznie, bez jakiegokolwiek uwewnętrznienia99

. Sakramenty stanowią „czynności Chry-

stusa i Kościoła, mające na celu oddawanie czci Bogu, uświęcenie ludzi i budowanie ko-

ścielnej wspólnoty”100

. Sakramenty mają prowadzić do świętości, mają prowadzić także do

wiary i jej umocnienia.

Głoszenie i celebracja Ewangelii nadziei stanowi niewątpliwie wezwanie do odno-

wy całego Kościoła i ponownego zwrócenia się do własnej istoty i posłannictwa. Następu-

je tutaj swoista kontemplacja Jezusa Chrystusa – Syna Bożego i Jedynego Zbawiciela

człowieka i świata, który żyje mocą Ducha Świętego w Kościele. Powrót do własnych źró-

deł jest bardzo ważny, gdyż pozwoli Kościołowi nabrać nowych sił, by ocalał tych, co mo-

gą zginąć (por. Ap 3, 2). Jednak nie może pozostać to jedynym celem Kościoła. Zatrzyma-

nie się nad własną istotą, musi prowadzić do konkretnych działań na rzecz człowieka, wy-

rażających się – jak określił to Jan Paweł II w adhortacji Ecclesia in Europa – w służbie

Ewangelii nadziei101

.

Jest to szczególna posługa i droga miłości, którą powinien kroczyć Kościół102

. Jest

to droga, na której każdy człowiek ma szansę odkryć tę nadzieję, jaka podniesie go z

upadku. Uobecnia się ona w sposób szczególny w miłości preferencyjnej na rzecz ubogich,

czyli tych osób, które dotknięte zostały np. bezrobociem, bezdomnością, przeróżnymi cho-

robami, czy także duchowymi formami ubóstwa. Służba Ewangelii nadziei ma stać się

także służbą na rzecz życia, począwszy od jego naturalnego poczęcia do naturalnej śmier-

ci103

. Służba ta ma prowadzić do odrodzenia sumień i tworzenia kultury „otwartej na dru-

giego człowieka”104

. Służba Ewangelii nadziei staje się drogą miłości, która najpełniej wy-

97 Por. EE 71. Por. także: Sobór Watykański II. Konstytucja dogmatyczna o

Kościele „Lumen gentium” nr 8. 98 Por. EE 73. 99 Por. EE 74. 100 EE 74. Por. także: K. Jeżyna. Moralne przesłanie nowej ewangelizacji.

Wezwanie do odnowy Kościoła i świata. Lublin 2002 s. 194. 101 Por. EE 83. 102 Por. EE 83. 103 Por. EE 86, 95. 104 EE 100.

27

raża się w miłosierdziu. Kościół musi na nią wejść i ciągle uobecniać w sobie Osobę Jezu-

sa Chrystusa, który ofiarowuje pokój (por. J 14, 27) całej Europie105

.

W tej tak zmieniającej się sytuacji społecznej i kulturalnej, człowiek bytuje w lęku i

żyje już nie w ubóstwie, ale nędzy. Dlatego też potrzebna jest świadoma obecność Kościo-

ła, jako urzeczywistniającego miłość miłosierną. Miłosierdzie może bowiem czynić tylko

ten, kto doświadczył miłosierdzia, a któż tego tak nie doświadczył, jak sam Kościół. Dla-

tego też „Kościół odczytuje na nowo orędzie miłosierdzia, aby skutecznie nieść […] przy-

szłym generacjom światło nadziei”106

. Potrzeba więc nowej wyobraźni miłosierdzia, która

nie ma na celu wyłącznie udzielenie konkretnej pomocy. Wyobraźnia miłosierdzia pozwa-

la ujrzeć drugiego człowieka jako stworzenie Boga, w którym znajduje się fundament jego

godności. Miłosierdzie więc niejako zrównuje ludzi z sobą w ich godności, gdzie miłosier-

dzia doświadcza zarówno ten, kto otrzymuje, jak i ofiarodawca107

.

Struktury Unii Europejskiej poprzez własne rozszerzanie, dają możliwość swobod-

nego przepływu towarów, usług i osób. W obecnej sytuacji – często z powodu poszukiwa-

nia pracy – ludzie migrują z jednego kraju do drugiego. Rodzi to konkretne wyzwania za-

równo dla poszczególnego państwa jak i całego Kościoła. Ludzie migrują z różnych kra-

jów o różnej kulturze, obyczajach i religii, co może rodzić pewne napięcia między rdzen-

nymi mieszkańcami, a tymi, którzy tam przybyli. Dlatego też Europa, jak i poszczególny

jej naród w dobie globalizacji, musi wypracować kulturę otwartości na dobro każdego

człowieka. Żaden człowiek nie może być wykluczany z uczestnictwa w życiu Europy, a

raczej na zasadzie solidarności powinien mieć udział w produkcji dóbr i ich wymianie108

.

Wymaga to od Europy stworzenia właściwego porządku ekonomicznego, który za-

pewni właściwy i równomierny rozwój gospodarczy w poszczególnych krajach. Ważne

jest także wypracowanie na szczeblu prawnym właściwych przepisów i norm, które będą

regulowały cały ruch migracyjny. Europa dzięki temu może i powinna stać się wspólnym

domem i wspólnym dobrem dla każdego człowieka. Także i Kościół powinien objąć wła-

sną opieką duszpasterską uchodźców i imigrantów. Powinno się zapewnić takim osobom

105 Por. EE 105. 106 Jan Paweł II. Przemówienie w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia (Łagiewniki, 7

VI 1997). W: V Pielgrzymka do Ojczyzny. Kraków 1997 s. 114. 107 Por. Jan Paweł II: List apostolski „Novo millennio ineunte” nr 49. 108 Por. EE 101.

28

udział w praktykach religijnych we własnym, ojczystym języku i zapewnić inne formy

duszpasterstwa109

.

Zakończenie

Kościół w Europie na początku trzeciego milenium wezwany jest do dawania na-

dziei. Jest to szczególnie ważne obecnie, gdy – z jednej strony – wielu z mieszkańców Sta-

rego Kontynentu nie widzi sensu własnego życia i ich przeznaczenia, z drugiej zaś – Euro-

pa rozszerza i umacnia swą gospodarczą i polityczną jedność w ramach struktur ponadna-

rodowych. Refleksja papieska nie koncentruje się jednak na tych procesach, choć je do-

strzega i ocenia. Dla Jana Pawła II Europa to przede wszystkim pewna wspólnota wartości,

źródło cywilizacji oraz nośnik ducha uniwersalizmu, wolności i solidarności, które na

przestrzeni wieków wydały takie instytucje, jak demokracja, państwo prawa czy nowocze-

sne państwo społeczne, a po II wojnie światowej, na skutek totalitarnych doświadczeń,

Powszechną Deklarację Praw Człowieka. W tym dostrzega znaki nadziei dla przyszłości

Kontynentu.

Jan Paweł II czuł się za los Europy odpowiedzialny. Tę troskę można odczytywać

jako gest wdzięczności wobec Starego Kontynentu za to, że stała się ona kolebką i środo-

wiskiem narodzin chrześcijaństwa, bo to właśnie przez dzieje Europy kształtowały się też

dzieje Kościoła i dojrzewało chrześcijaństwo, nawet jeśli nie zawsze była ona źródłem

cywilizacji i nosicielem ducha uniwersalizmu, a wartości, którymi się szczyci, nie zapo-

biegły wojnom, w tym wojnom religijnym, nie zatamowały kolonialnego eurocentryzmu i

rozmaitych nacjonalizmów minionych wieków.

Papieskie nauczanie o Europie, o jej tożsamości, chrześcijańskich korzeniach, okre-

sach wielkości i upadku, odczytane w licznych dokumentach i przemówieniach jawi się

jako pewien projekt, który ciągle czeka na realizację. Europę Jana Pawła II trzeba dopiero

zbudować. Troską Papieża było, by „w tej wielkiej pracy, która stoi przed jednoczącym się

kontynentem, nie zabrakło wkładu polskich katolików. Europa potrzebuje Polski głęboko

wierzącej i po chrześcijańsku kulturowo twórczej, świadomej swojej roli wyznaczonej

przez Opatrzność. To, czym Polska może i powinna służyć Europie, jest w zasadzie iden-

tyczne z zadaniem odbudowywania wspólnoty ducha, opartej na wierności Ewangelii we

109 Por. EE 102-104.

29

własnym domu. Nasz naród [..] ma wiele do zaoferowania Europie, przede wszystkim

swoją chrześcijańską tradycję i bogate współczesne doświadczenia religijne”110

.

Bibliografia

1. Nauczanie Kościoła

SOBÓR WATYKAŃSKI II: Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium (21 listopada

1964). W: Sobór Watykański II. Konstytucje. Dekrety. Deklaracje. Tekst polski – no-

we tłumaczenie. Poznań 2002 s. 104-163.

SOBÓR WATYKAŃSKI II: Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym

Gaudium et spes (7 grudnia 1965). W: Sobór Watykański II (nowe tłumaczenie) s.

526-606.

JAN PAWEŁ II: Encyklika Laborem exercens (14 września 1981). W: Dokumenty nauki spo-

łecznej Kościoła. Cz. 2. Red. M. Radwan i in. Rzym-Lublin2 1996 s. 161-209.

JAN PAWEŁ II: Encyklika Slavorum Apostoli (2 czerwca 1985). W: Encykliki Ojca Świętego

Jana Pawła II. T. 1-2. Kraków 1996 s. 155-185.

JAN PAWEŁ II: Encyklika Redemptoris missio (7 grudnia 1990). W: Encykliki Ojca Świętego

Jana Pawła II. T. 1-2. Kraków 1996 s. 377-460.

JAN PAWEŁ II: Encyklika Centesimus annus (1 maja 1991). W: Dokumenty nauki społecznej

Kościoła. Cz. 2. Red. M. Radwan i in. Rzym-Lublin2 1996 s. 363-421.

JAN PAWEŁ II: Encyklika Veritatis splendor (6 sierpnia 1993). W: Encykliki Ojca Świętego

Jana Pawła II. T. 1-2. Kraków 1996 s. 531-637.

JAN PAWEŁ II: Encyklika Evangelium vitae (25 marca 1995). W: Encykliki Ojca Świętego

Jana Pawła II. T. 1-2. Kraków 1996 s. 639-752.

JAN PAWEŁ II: Adhortacja apostolska Familiaris consortio (22 listopada 1981).

W: Adhortacje Ojca Świętego Jana Pawła II. T. 1-2. Kraków 1996 s. 65-160.

JAN PAWEŁ II. Adhortacja Ecclesia in Europa (28 czerwca 2003). Watykan 2003.

JAN PAWEŁ II: List apostolski „motu proprio” ogłaszający św. Brygidę Szwedzką, św. Ka-

tarzynę ze Sieny i św. Teresę Benedyktę od Krzyża Współpatronkami Europy (1

października 1999). „L’Osservatore Romano” 20:1999 nr 12 s. 12-16.

JAN PAWEŁ II: List apostolski Novo millennio ineunte (6 stycznia 2001). Watykan 2001.

110 Jan Paweł II. Przem. „Odnowa człowieka i społeczeństwa dokonuje się za

sprawą odnowy sumień” (14 II 1998) nr 4. W: Program dla Kościoła w Polsce. Jan

Paweł II do polskich biskupów. Wizyta ad limina 1998. Kraków 1998 s. 50.

30

JAN PAWEŁ II: List do Młodych Parati semper (31 marca 1985). Lublin 2005.

JAN PAWEŁ II: Przemówienie w UNESCO (Paryż 2 czerwca 1980 r.). Watykan 1980.

JAN PAWEŁ II: Przemówienie do V Sympozjum biskupów Europy zorganizowanego przez

Radę Konferencji Europejskich (5 października 1982). W: Co Jan Paweł II mówi o

zjednoczeniu Europy? Tłum. E. Rogowiec. Kraków 2003 s. 38-45.

JAN PAWEŁ II: Akt Europejski (Santiago de Compostela, 9 listopada 1982 r.) nr 6. W: J.

Życiński. Europejska wspólnota ducha. Warszawa 1998 s. 155-159.

JAN PAWEŁ II: Przemówienie w siedzibie Europejskiej Wspólnoty gospodarczej (Bruksela,

20 maja 1985). W: J. Życiński. Europejska wspólnota ducha. Warszawa 1998 s.

170-177.

JAN PAWEŁ II: Przemówienie na forum rektorów uniwersytetów europejskich (19 kwietnia

1991). W: J. Życiński. Europejska wspólnota ducha. Warszawa 1998 s. 206-210.

JAN PAWEŁ II: Homilia z okazji 1000 rocznicy śmierci św. Wojciecha „Tylko z Chrystusem

można zbudować nowy dom dla Europy” (3 czerwca 1997). „L’Osservatore Roma-

no” 18:1997 nr 7 s. 27-29

JAN PAWEŁ II: Przemówienie w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia (Łagiewniki, 7 czerwca

1997). W: V Pielgrzymka do Ojczyzny. Kraków 1997 s. 114-115.

JAN PAWEŁ II: Przemówienie „Odnowa człowieka i społeczeństwa dokonuje się za sprawą

odnowy sumień” (14 lutego 1998). W: Program dla Kościoła w Polsce. Jan Pa-

weł II do polskich biskupów. Wizyta ad limina 1998. Kraków 1998 s. 43-58.

JAN PAWEŁ II: Spotkanie z biskupami odpowiedzialnymi za duszpasterstwo akademickie

„Zadania duszpasterstwa akademickiego” (Watykan, 25 września 1999).

„L’Osservatore Romano” 21:2000 nr 2 s. 35-36.

Deklaracja końcowa Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego w

Europie „Abyśmy byli świadkami Chrystusa, Który nas wyzwolił”. „L’Osservatore

Romano” 12:1992 nr 1 s. 46-53.

Słowo Rady Kościoła Ewangelickiego i Konferencji Episkopatu Niemiec na temat sytuacji

gospodarczej i społecznej w Niemczech „O przyszłość w solidarności i sprawiedli-

wości” (22 lutego 1997). W: Kościół wobec współczesnych problemów życia go-

spodarczego. Społeczne dokumenty episkopatów. Red. S. Fel, J. Kupny. Lublin

2002 s. 225-303.

RADA EPISKOPATU DS. EKUMENIZMU, POLSKA RADA EKUMENICZNA. Karta Ekumeniczna.

Wytyczne dla wzrastającej współpracy pomiędzy Kościołami w Europie. Warszawa

2003.

Katechizm Kościoła Katolickiego. Poznań 1994.

31

2. Opracowania

BARTOSZEWSKi W.: Przyszły kształt Unii Europejskiej. Polski punkt widzenia. W: Przy-

szłość Unii Europejskiej. Polski punkt widzenia. Red. J. Barcz, K. Żukrowska. War-

szawa 2001 s. 7-23.

BORTKIEWICZ P.: Ideowe obrazy współczesnej kultury euroatlantyckiej. W: Moralne aspek-

ty przemian cywilizacyjnych. Red. J. Nagórny, A. Derdziuk. Lublin 2001 s. 21-34.

Co dziś oznacza „nauka społeczna Kościoła”. (Przedruk z „La civiltà cattolica”). Tłum. H.

Czepułkowski. „Chrześcijanin w świecie” 12:1980 nr 1 s. 34-47.

DONATI P.: Katolicy i Europa: jaki projekt kulturowy? Tłum. J. Merecki. „Społeczeństwo”

9:1999 s. 15-55.

HALÍK T.: Europejskie mówienie o Bogu i milczenie o Bogu. „Znak” 41:2004 nr 12 s. 83-

104.

HALÍK T.: Religia i globalizacja. Tłum. T. Pacześniak. „Znak” 54:2003 nr 4 s. 12-21.

HANC W.: Ekumeniczny wymiar teologii w zakresie chrześcijańskiej duchowości. W:

Chrześcijańska Europa. [Wykłady wygłoszone w Studium Duchowości Europej-

skiej przy Centrum Kultury Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana w la-

tach 1999-2002]. Red. S. Urbański. Warszawa 2003 s. 53-64.

HONECKER X. M.: Ekumeniczny wymiar zjednoczonej Europy. Tłum. E. Grzesiuk. W: Eu-

ropa jutra. Red. P. Koslowski. Lublin 1994 s. 167-180.

JEŻYNA K.: Moralne przesłanie nowej ewangelizacji. Wezwanie do odnowy Kościoła i

świata. Lublin 2002.

KAWECKA-WYRZYKOWSKA E.: Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W: Przy-

szłość Unii Europejskiej. Polski punkt widzenia. Red. J. Barcz, K. Żukrowska. War-

szawa 2001.

ŁUKASZEWSKI J.: Robert Schuman – Człowiek. Myśl. Dzieło. W: „Ojcowie współczesnej

Europy” [Materiały z konferencji. Wydane staraniem Fundacji K. Adenauera i

Fundacji R. Schumana]. Warszawa 1993 s. 15-29.

MUSZYŃSKI H.: Europa w poszukiwaniu własnej tożsamości duchowej. „L’Osservatore

Romano” 23:2002 nr 10-11 s. 35-40.

OKO D.: Wyzwanie i szansa. Kościół a zjednoczenie Europy. „Tygodnik Powszechny”

53:1998 nr 20 s. 10.

ROUGEMONT D. de: Lettre auverte aux européens. Paris 1970.

SOKOLEWICZ Z.: Polityka kulturalna Wspólnoty Europejskiej i Rady Europy a zasada soli-

darności. W: Subsydiarność. Red. D. Milczarek. Warszawa 1996.

THESING J.: Globalizacja, Europa i XXI wiek. W: Europa. Fundamenty jedności. Red. A.

Dylus. Warszawa 1997 s. 49-69.

32

THESING J.: Konrad Adenauer – życie i dzieło. W: „Ojcowie współczesnej Europy” [Mate-

riały z konferencji. Wydane staraniem Fundacji K. Adenauera i Fundacji R. Schu-

mana]. Warszawa 1993 s. 35-36.

TISCHNER J.: Filozofia dramatu. Paryż 1990.

TISCHNER J.: Przestrzeń jako projekt wolności. W: Europa. Fundamenty jedności. Red. A.

Dylus. Warszawa 1998 s. 17-24.

Das vereinigte Europa im Lehren von Johannes Paul II.

Die Vereinigung Europas und die notwendige Neuevangelisierung stellen Christen-

tums neue und schwierige Aufgaben. Es geschieht so, weil der Zusammenbruch der kom-

munistischen Herrschaftssysteme in Mittel- und Osteuropa die Lände des Europas vor neu-

en Herausforderungen nicht nur in der Außen- Europapolitik, in der Wirtschafts- und Sozi-

alpolitik, sondern ebenso in den Bereichen Kultur, Religion und Ethik stellt. Leider, es

gehe, so wird behauptet, nur um Wirtschaft und Finanzen, um partikulare und nationale

Interessen.

Um diesen gerecht zu werden, ist es angebracht, auf sehr reiche und vielfältige

Verkündigung über Europa von Johannes Paul II. immer wieder zurückkehren. Für den

Papst ist Europa zweifellos mehr als ein geografischer oder wirtschaftlicher Raum. Europa

ist ein geschichtlich-kulturelles Gebilde. Europa, das sei doch vor allem und grundlegend

europäische Kultur, das Erbe der christlichen Tradition und Ethos der Menschenrechte

sowie Demokratie.

Europa braucht eine Vision und solche kann man beim Papst zu finden ist. Der Au-

tor betont besonders das Bewußtsein der christlichen Wurzeln Europas, die Anerkennung

von Grundwerten und das axiologische Fundament der europäischen Einheit in der Per-

spektive des apostolischen Schreibens Ecclesia in Europa. Alle drei Elemente sind sehr

wichtig für europäische Identität im Blick auf die zukünftige Integration Europas und die

Aufgabe der Kirche ist. In diesem Sinne entscheidend für die Zukunft Europas – nach Jo-

hannes Paul II. – sei dessen Neuevangelisierung. Der christliche Glaube hat durch die

Jahrhunderte gerade in Europa strukturell gewirkt und hat die sozialen und politischen In-

stitutionen Europas bis in unsere Tage geprägt. Diese Prägung zu erhalten, zu erneuern und

wirksam zu machen, ist deshalb auch ein christliches Glaubenszeugnis, und es schafft zu-

gleich gute soziale und politische Voraussetzungen für die eigentliche Glaubensverkündi-

gung. Ob aber kirchliche Verkündigung in Europa genügend wirksam wird, das hängt ab

von den christlichen Kräften und Gruppen in den einzelnen europäischen Ländern; und es

hängt ab von den institutionellen Anstrengungen der Kirche in und für Europa.

Nota o Autorze: dr hab. Jerzy Gocko SDB, prof. KUL, jest kierownikiem Katedry Teolo-

gii Moralnej Społecznej KUL oraz wiceprzewodniczącym Towarzystwa Naukowego Fran-

ciszka Salezego. Do tej pory opublikował m.in.: Ekonomia a moralność. Poszukiwania

teologicznomoralne. Lublin 1996, Kościół obecny w świecie – posłany do świata. Teolo-

giczno-społeczne aspekty posłannictwa Kościoła w świecie po Soborze Watykańskim II.

Lublin 2003; Wybrane zagadnienia z problematyki międzynarodowej. Studium z katolickiej

nauki społecznej. [współaut.: H. Skorowski, J. Koral]. Warszawa-Tyczyn 2006.