Zeszyt 2 [19]

56
STUDENCKIE ZESZYTY ROSJOZNAWSTWA NR 2 [19]

description

Studenckie Zeszyty Rosjoznawstwa UJ

Transcript of Zeszyt 2 [19]

Page 1: Zeszyt 2 [19]

STUDENCKIE

ZESZYTY

ROSJOZNAWSTWA

NR 2 [19]

Page 2: Zeszyt 2 [19]

Redaktor naukowy serii i tomu

prof. dr hab. Mieczysław Smoleń

Redaktor naczelny:

Magdalena Dąbek

Maciej Zaniewicz

Kolegium redakcyjne

Paulina Baranowska

Magdalena Dąbek

Maciej Zaniewicz

Korekta

Magdalena Dąbek

Projekt graficzny okładki

Tomasz Kania

Adres redakcji

Koło Naukowe Studentów Rosjoznawstwa UJ

Instytut Rosji i Europy Wschodniej

al. Adama Mickiewicza 3

p. 014

31-120 Kraków

http://www.knsr.rosjoznawstwo.uj.edu.pl/

Nakład

100 egzemplarzy

Skład, druk, oprawa

Agencja Reklamy Wizualnej TRYBUN Dominik Mrózek

Redakcja zastrzega sobie prawo do poprawiania i skracania otrzymanych artykułów.

Przedruk całości lub poszczególnych artykułów jedynie za zgodą redakcji.

ISSN 1899-0029

„Studenckie Zeszyty Rosjoznawstwa” zostały wydane przy wsparciu finansowym

Rady Kół Naukowych UJ

Page 3: Zeszyt 2 [19]

SPIS TREŚCI

AGNIESZKA KORYCKA

Petersburg miasto moich marzeń i snów ................................................... 5

ALEKSANDRA MICHALSKA

Klasa średnia we współczesnej Rosji ...................................................... 22

South Stream vs Nabucco – dwie drogi przez południe. Geopolityczne

i ekonomiczne aspekty wyścigu gazowego między Rosją

a Unią Europejską .................................................................................... 32

MARTA STANCZEWSKA

Tradycja i awangarda. Zderzenie pokoleń we współczesnym teatrze

rosyjskim ................................................................................................. 49

Page 4: Zeszyt 2 [19]
Page 5: Zeszyt 2 [19]

5

Petersburg miasto moich marzeń i snów

K o l e g i u m M I S H

W y d z i a ł „ A r t e s

L i b e r a l e s ”

U n i w e r s y t e t

W a r s z a w s k i

P a ź d z i e r n i k 2 0 1 2

Wybór i redakcja:

Agnieszka Korycka

[Szkice o Petersburgu] Praca zawiera autorskie refleksje i przemyślenia

o mieście, jak również wyselekcjonowany

materiał zdjęciowy i obserwacje spisane

w czasie wizyty w Petersburgu jesienią

2012 roku.

Zdjęcia:

Agnieszka Korycka

„Natura musiała obdarzyć głęboko poetycką wrażliwością dusze Rosjan, ludzi kpiarzy

i melancholików, skoro znaleźli sposób nadania oryginalnego i malowniczego wyglądu

miastom zbudowanym przez architektów całkowicie pozbawionych wyobraźni, i to w kraju

najsmutniejszym, najbardziej monotonnym i najbardziej nagim na ziemi. Wieczne równiny,

mroczne i płaskie postacie – oto Rosja. A jednak gdybym mógł Ci pokazać Petersburg z jego

ulicami i mieszkańcami, każda linijka mego listu byłaby obrazem rodzajowym, tak potężnie zareagował duch słowiańskiego narodu na jałową manię swojego ustroju‖.

Astolphe de Custine, Listy z Rosji

Page 6: Zeszyt 2 [19]

6

Poniższy tekst można potraktować jako załącznik do listu Astolphe de

Custine’a. Poszczególne części zawierają scenki rodzajowe – obrazy,

jakie ukazały się grupie Polaków w czasie wędrówek po Petersburgu

w październiku 2012 roku. Zaprezentuję miasto jako bohatera

pierwszoplanowego oraz jego mieszkańców – odgrywających

drugoplanowe role. W tłumie aktorów umieszczam także siebie –

„przyjezdną z dalekiego kraju‖, licząc na to, że odnajdą swoje miejsce

i określę własną pozycję na scenie tego miejskiego teatru.

Wrażenia, jakie Petersburg wywołał na mnie jesienią 2012 roku różnią

się diametralnie od tych, które miałam w pamięci po pierwszej wizycie

w 2010 roku. Miasto jawi mi się teraz jako bardzo różnorodne. Taka

nieujednolicona forma nie wymusza jednak kompromisu. Jej zadaniem

nie jest wypracowanie jednolitej wizji Petersburga, a raczej wywołanie,

jak na obrazach francuskich neoimpresjonistów posługujących się

techniką puentylizmu, określonego wrażenia, na które składają się

poszczególne części fotoreportażu. Wniosek, jaki udało mi się

wyciągnąć po obu wyjazdach do „Wenecji Północy‖ brzmi następująco:

„Miasto można

poznać tylko, gdy

osobiście poda mu

się rękę i pozwoli mu

się za nią

prowadzić‖.

Na takie spacery

(ze względu na

organizację dnia)

dawałam się zabierać

bardzo często nocą,

co pozwoliło na

pewną poufałość i

wpłynęło na zażyłość stosunków między Petersburgiem a zwiedzającą.

Te nocne „lekcje czytania‖ na pół śpiącego miasta pozwoliły lepiej

zrozumieć jego dzienne oblicze – uchwycane często w biegu,

instynktownie, automatycznie.

Page 7: Zeszyt 2 [19]

7

Obraz miasta

Здесь будет город, сказал

он, чудо света. Сюда

призову все художества,

все искусства,

гражданские установления

победят саму природу.

Сказал – и Петербург

возник из дикого болота.

Pierwsze wyjście na miasto – zatłoczony ciągnący się w nieskończoność

Newski Prospekt. Po obu stronach rząd jednolicie pięknych budynków.

Widzimy w oddali wystawny Ermitaż, kolumnę Aleksandra, która

przywołuje w pamięci słynną frazę Puszkina o „pomniku nie siłą

ludzkich rąk wzniesionym‖1. Wszystko wydaje się nierealnie ładne.

Jakby miasto tworzył nie Pan Bóg, ale Diabeł i to „Diabeł mieszczanin".

Skręcamy w jakąś boczną uliczkę – malownicze malutkie mosty,

spokojne ulice, po których w końcu docieramy do brzegu Newy. Na

mostach mijam sporo malarzy, artystów, którzy starają się sprostać

zadaniu, by to co piękne uczynić jeszcze piękniejszym. Nie mam

wątpliwości – to miasto jest dziełem sztuki.

Nie mieści mi się w głowie, że Mickiewicz nie dostrzegał tego

oszałamiającego piękna. Zamiast tego nasz rodak przypomniał smutne i

niechlubne sceny z powstawania Petersburga:

W głąb ciekłych piasków i błotnych zatopów Rozkazał wpędzić sto tysięcy palów

I wdeptać ciała stu tysięcy chłopów. Potem na palach i ciałach Moskalów

Grunt założywszy, inne pokolenia Zaprzągł do taczek, do wozów, okrętów (...)

1 A. Puszkin: Exegi monumentum

Page 8: Zeszyt 2 [19]

8

Magia miasta

Dziwi mnie ignorancja Mickiewicza

(jak się później okazało pozorna).

Jednak, nie zważając na „ostrzeżenie‖

zawarte w „Ustępie‖ III cz. „Dziadów‖,

ulegam urokowi miasta, fotografując

bez pamięci wszystko, co napotkamy na

swej drodze. Każdy jesienny liść jest

ładniejszy od tego z „polskiego

podwórka‖ i gołębie zdają się być jakieś

dostojniejsze (w końcu niektóre z nich

rezydują w Carskim Siole). Poddaję się

sugestiom Sumarokowa, Dierżawina,

księcia Wiazemskiego, wierząc w

wieczny blask „Palmiry Północy‖. Nie

dostrzegam brudu, błota, walki miasta z

przyrodą. Wręcz przeciwnie – widzę

doskonałą harmonię natury i sztuki,

które „sprzeczają się‖ ze sobą o

stworzenie doskonalszego pejzażu

miasta.

Wydaje mi się naturalne, że w

budynkach, wystroju wnętrz, posągach

powinna odbijać się moc potężnego

Imperium. Jesienne, złote liście

doskonale harmonizują z pozłacanymi

kopułami i wystawnymi gmachami

wzniesionymi siłą ludzkich rąk i potęgą

ludzkiego umysłu, tworząc

nierozłączną, spójną całość.

Wielogodzinne przechadzki po

Petersburgu przyczyniają się do tego, że

doświadcza się jakiegoś innego uczucia.

To, co przy pierwszym spotkaniu z

miastem wywoływało zachwyt i

zauroczenie, teraz wydaje się sztuczne,

nie przestając być jednak piękne, ale

jest to jakieś piękno „diabelskie‖.

Page 9: Zeszyt 2 [19]

9

Przepych i bogactwo architektoniczne budowli,

które porażają mnóstwem płaskorzeźb,

posążków oraz milionem wyrzeźbionych

szczegółów na fasadach i kolumnach

sprawiają, że u oglądającego rodzi się poczucie

„bycia elementem scenografii", jednak przy

tym nie opuszcza przeświadczenie, że jest się

jednak częścią nie pasującą do całości. Obcość

jest odczuciem, które odtąd towarzyszyć

będzie każdemu spacerowi po zakamarkach

miejskiej przestrzeni.

Należy podkreślić specyfikę tego

nieprzyjemnego stanu. Bardzo ważne jest, że

obcość nie bije od mieszkańców. Wręcz

przeciwnie – petersburżanie są wyjątkowo

otwarci, pozytywnie nastawieni, chętni do

pomocy i rozmowy. Uczucie to dotyka u

samych podstaw obecności człowieka w

Petersburgu. Nie można oprzeć się wrażeniu,

że miasto jest makietą, a ludzie – pionkami,

które jakaś niewidzialna siła ściągnęła i

umieściła na określony czas w swojej twierdzy.

Przestrzeń miejska jawi się jako coś, co trzeba

oglądać. Nie można przejść obojętnie obok

byle budynku mieszkalnego, bo emanuje on

Petersburg nie jest dla ludzi i nic w tym dziwnego.

Każde dziecko w Europie

Środkowo-Wschodniej wie, że im dalej na wschód, tym

wszystko mniej jest dla

ludzi, a bardziej dla systemu. Jeśli ktoś nie

wierzy, powinien zobaczyć

Paryż, Berlin, Warszawę, Moskwę i Pekin, najlepiej

właśnie w tej kolejności.

Przechodzić przez ulicę

najlepiej biegiem. Uwaga:

przed krawężnikiem zwolnić lub podskoczyć, bo

granitowy i wysoki jak

góra. Osoby starsze, inwalidzi, rodzice z

wózkami czy rowerzyści

niech od razu wyprowadzą się lub nie wychodzą z

domu. Warszawa – o zgrozo

- w porównaniu z Petersburgiem byłaby dla

nich rajem.

Szerokie ulice

Page 10: Zeszyt 2 [19]

10

takim samym pięknem jak Ermitaż czy

Teatr Aleksandryjski. Ten przymus na

dłuższą metę staje się czymś nie do

zniesienia. Najbardziej drażniący jest fakt,

że to miasto „trzyma nas w ryzach‖.

Zamyka zwiedzających jak w muzeum i

każe siebie oglądać.

Mieszkańcy Car upodobał, i stawić rozkazał

Nie miasto ludziom, lecz sobie stolicę (Adam Mickiewicz)

Przebywając w ciągu tych kilku

październikowych dni w Petersburgu,

nasuwały mi się na myśl doświadczenia z

wrześniowego pobytu w Kaliningradzie.

Ciekawą obserwacją, aczkolwiek bardzo

subiektywną, jest uchwycenie stosunku

mieszkańców miasta do przestrzeni, w

której żyją. Podczas gdy w dawnym

Królewcu w czasie przechadzania się po

uliczkach czy oglądania muzeów Polaków

nie opuszczało udzielające się uczucie

„żałoby‖ po utraconym pięknie, to w

Petersburgu spotykaliśmy się raczej

z melancholią.

W Kaliningradzie na każdym kroku widoczne były ślady przeszłości, pamiątkowe czarno-białe widokówki, filmy z okresu świetności miasta. W Petersburgu nie ma sensu niczego przypominać, wszystko świeci takim samym blaskiem jak za czasów Piotra. Petersburżanie zachowują się jak ludzie, którzy zaakceptowali fakt, że żyją w tym pozbawionym naturalnych korzeni tworze miejskim. Ów twór jest przy tym przeraźliwie piękny i cały świat zdaje sobie z tego sprawę. Mieszkańcy Petersburga zaakceptowali również fakt, że są częścią tego tworu. Jednak świadomość ta zupełnie pozbawia ich emocji, które towarzyszą nam- turystom. Nie powoduje podekscytowania, które odczuwają goście w teatrze tuż przed rozpoczęciem spektaklu. Petersburżanie zachowują się tak jakby od zawsze w tym teatrze mieszkali. Trzymając się lacanowskiej terminologii. „objet petit a” stracił u nich moc oddziaływania.

Z drugiej strony, wielokrotnie spotykaliśmy ludzi, którzy nie mieszczą się w żadnej kategorii mieszkańców. Ich ubioru nie można ocenić jako modny/ nowoczesny/ ubogi itd. Wyrazu twarzy, „nieobecnych oczu”, zamyślonego spojrzenia nie da się jednoznacznie zinterpretować. Były to osoby, które wykorzystywały fakt, że są „na scenie”, że zawsze mogą zostać sfotografowane. „Ludzie sztuki”: profesjonalni artyści malarze, muzycy, graficiarze a także zwykli laicy, zakochani… „Chodnik” był dla nich doskonałym „polem do popisu” „Kocham cię mój mały‖

Page 11: Zeszyt 2 [19]

11

Page 12: Zeszyt 2 [19]

12

Freud twierdził, że melancholia ma miejsce

wtedy, gdy upragniony obiekt wreszcie zostaje

zdobyty, ale podmiot jest nim rozczarowany.

Owo rozczarowanie dało się wyczytać na

twarzach mieszkańców, w sposobie ich

zachowania, w peryferyjnej mentalności.

Inteligencja petersburska zadowala się filiżanką kawy w ogromnej kawiarni przy Newskim Prospekcie. Nie ma w tym żadnego nabożeństwa, to miejsce codzienne, „do wielokrotnego użytku”. Jednak ten masowy charakter nie zwalnia inteligencji z zachowania stylu i docenienia starym dobrym zwyczajem kawiarnianej tradycji.

Page 13: Zeszyt 2 [19]

13

Mieszkaniec ul. Kaznaczeskiej –

jednej z ulubionych ulic Dostojewskiego

A gdzie tu mieszkają ludzie?

W tych pałacach? W tych

z zewnątrz odnowionych

wielkich domach arystokracji

podzielonych kotarami na

mniejsze przestrzenie?

Też. Jednak znaczna część

mieszkańców żyje

w komunałkach, w których

ciepła woda niekoniecznie jest

standardem.

Page 14: Zeszyt 2 [19]

14

W Petersburgu nie ma hipsterów. Gdy mijamy na ulicy kogoś z długą

brodą, w różowym dresie czy ciuchach ze „szmateksu‖, to próżno

szukać przy nim iPhona czy słuchawek od iPoda. Opisywany gość nie

wstąpi do najbliższego Starbucksa i nie odpali Maca, żeby zalogować

się na rosyjskiego facebooka. To zwykły, skromny, rosyjski człowiek, a

nie ponowoczesny egocentryk.

Page 15: Zeszyt 2 [19]

15

Narodowość- petersburżanin

W środkach komunikacji miejskiej, na ulicznych plakatach spotykamy

się z pouczeniami, by „mówić jak petersburżanie‖, wszak „dialekt

petersburski‖ nie znosi „akających‖ moskwiczan. Dowiadujemy się

również, iż „nieważne jest, skąd przyjechaliśmy, ważne, że jesteśmy za

Petersburgiem; w Petersburgu sami swoi‖. Z pokorą chłoniemy

wszelkie rady, mając nadzieję, że pomogą nam zrozumieć mieszkańców

i odnaleźć własną tożsamość w mieście Piotra I.

Sny miasta, sny o mieście

Podczas nocnych eskapad czuję się w mieście wyjątkowo bezpiecznie,

czego nie mogliśmy powiedzieć o spacerach po zmierzchu w

Kaliningradzie. Tam, każdy nadjeżdżający i zwalniający samochód

wzbudzał dreszcz i powodował, że automatycznie przyspieszaliśmy

kroku.

W Petersburgu jest inaczej. Jakoś nie mieści mi się w głowie, że to

sztuczne miasto może być przestrzenią niosącą autentyczne zagrożenie.

Dodatkowo na komfort nocnych wędrówek pozytywnie wpływają

otwarte całodobowo sklepy spożywcze, kawiarnie z czeburekami,

blinami, kwiaciarnie, apteki, księgarnie...

Page 16: Zeszyt 2 [19]

16

Miasto zdaje się spać snem bardzo spokojnym. Pojedynczy

mieszkańcy, którzy jakby nie zauważają, że białe noce stały się już

czarne, spokojnie palą papierosy i grają w karty przy wejściu do

przydrożnego marketu. Inni, co niezwykle ciekawe, ćwiczą ukryci za

stertą gazet lub instrumentem przed dziennym ulicznym występem.

Jeszcze inni wybierają kwiaty

u staruszki - kwiaciarki,

umawiają się przy świetle

księżyca na romantyczną

kolację do uzbeckiej

restauracji, kupują gazety,

krążą wokół cerkwi…

Wszystko odbywa się w

„zwolnionym tempie‖, między

1 a 4 rano.

W Petersburgu pracującym w trybie nocnym zmieniają się środki

transportu - część ludzi przesiada się na konie. W ciszy zaułka, w części

miasta oddalonej znacznie od Newskiego Prospektu, słyszę miarowy

stukot kopyt, a po chwili, po środku pustej ulicy widzę dwa konie: na

jednym pani w butach na obcasie, na drugim - dziewczyna z napojem.

Okazuje się, że tego typu przejażdżki nocą są formą atrakcji uprawianej

przez mieszkańców i dostępnej także dla turystów.

Page 17: Zeszyt 2 [19]

17

Ciekawym wrażeniem, które dało mi wiele do myślenia, było coś, co

odczuliśmy podczas spaceru wzdłuż Kanału Gribojedowa.

Spacerowałam z książką „Petersburg‖ Jarosława Iwaszkiewicza w ręku,

ozdabiając literackimi impresjami autora moje własne spostrzeżenia. W

pewnym momencie stwierdziłam, że to miasto strasznie mnie

denerwuje. Miałam dość harmonii, symetrii odbijających się w rzece

budynków. Pomyślałam nawet, że nie dziwi mnie, iż Dostojewski

„kazał‖ Raskolnikowi zabić w powieści tę niewinną staruszkę –

lichwiarkę. Nie da się przecież żyć w syntezie z miastem, które jest

idealne, które nie ma na sobie żadnej skazy, które przykrywa pięknem

fasad prochy ludzi – budowniczych, a ich kości wlepia w strukturę

budynków, czyniąc gmachy zabójczo pięknymi. Jak wielkie było moje

zrozumienie, gdy okazało się, że mniej więcej w tym samym miejscu

bohater „Zbrodni i kary‖ obmyślał plan zabicia kobiety, kierując się w

stronę jej domu.

Ciemna strona natury człowieka, Tanatos,

popęd śmierci musi znaleźć swoje miejsce w

przestrzeni, by harmonia była możliwa.

Dlatego z ulgą zawieszam wzrok na tym co

brzydkie, na tym, na co patrzę z własnej

woli, bo sama istota obiektu nie wymusza na

nas obowiązku oglądania. Petersburg jawi

się nam jako miasto, które oszukuje swoich

mieszkańców i przyjezdnych, prezentując

tylko powierzchowne

piękno, ukrywając ból

i śmierć, które

doprowadziły do jego wyeksponowania.

Przytłacza człowieka, nie pozwalając mu

zrozumieć i pojąć własnej ciemnej natury, a gdy

nagle, w akcie desperacji, nie wytrzymując

nadmiaru piękna, Tanatos wyrwa się z okowów

wyobraźni jak Newa w czasie powodzi, skutki są

tragiczne, ale jakże pożądane.

Page 18: Zeszyt 2 [19]

18

Powrót do rzeczywistości

Nawet z najpiękniejszego snu kiedyś trzeba się obudzić. Sen, który

śniłam wraz z miastem, nie należał do wymarzonych. Następnego ranka

wstałam więc z radością i nadzieją, że uda mi się zrozumieć moje

własne marzenia i porównać je z obrazem rzeczywistym.

Odwiedzam muzeum - mieszkanie Błoka. Na wejściu rzuca mi się w

oczy napis: „Dokąd pędzisz, Rosjo?‖ – fragment z „Notatek z

podziemia‖ Fiodora Dostojewskiego. Stoję przed nim jak Edyp stał

przed Sfinksem, próbując rozwiązać jego zagadkę i wraz z pisarzem

szukam odpowiedzi.

Zamiast niej obserwuję „miasto niepojęte‖, żelazno- szare, które widział

Błok, patrząc z okna w swoim pokoju.

Błok pokazał mi Petersburg spowity mgłą. Dzięki niemu ujrzałam

prawdziwy „zmrok Petersburga‖, o którym pisał Turgieniew.

И город мой железно-серый,

Где ветер, дождь, и зыбь, и мгла,

С какой-то непонятной верой

Она , как царство , приняла .

Ей стали нравиться громады,

Уснувшие в ночной глуши,

И в окнах тихие лампады

Слились с мечтой ее души.

Она узнала зыбь и дымы,

Огни, и мраки, и дома -

Весь город мой непостижимый -

Непостижимая сама.

(A. Błok „Снежная дева”)

Page 19: Zeszyt 2 [19]

19

Z nieco większą ulgą, wyrwana poniekąd

ze stanu „chronicznego zachwytu nad

miastem‖, przechodzę obok pomnika

Jeźdźca Miedzianego. Bożyszcze Puszkina,

serce Petersburga. Na mnie nie robi już

takiego wrażenia jak na bohaterze słynnego

poematu.

Odwiedziłam również mieszkanie

Puszkina, widziałam miejsce, w którym

umierał po feralnym pojedynku z

Dantesem. Ze śmiercią twórcy „Jeźdźca

miedzianego‖ umiera także bajkowy mit

Petersburga. Dlaczego konieczne było

wyrwanie się z tej bajki o pięknym mieście? Może dlatego, że nadszedł

czas odpowiedzi na trudne pytania stawiane przez pisarzy. Należy

zacząć rozwiązywać „przeklęte problemy‖.

Gogol w „Martwych duszach‖ również stawia znajomo brzmiące

pytanie „Rosjo, dokąd pędzisz?‖ („Русь, куда же несешься ты?‖).

Twórca opowiadania „Nos‖ nie poświęca wiele uwagi pomnikowi

jeźdźca. Zamiast tego szuka w Petersburgu żywiołu „wiecznej

kobiecości‖, który istnieje w świecie marzeń, ale przejawia się realnie w

różnych sferach życia. Uosobiona „Vecznaya Deva‖ ukazuje się artyście

– malarzowi w wichrze nocnego życia Newskiego Prospektu oraz

prostemu Cziczikowowi – bohaterowi „Martwych dusz‖. Jest ona,

według Gogola, prawdziwym bytem Rosji. Pisarz szuka jej, ale nie

znajduje w tym mieście „zwidów i fantasmagorii‖.

Gabinet Puszkina z sofą, na której poeta spędził ostatnie godziny życia

Page 20: Zeszyt 2 [19]

20

Pouczeni przez wielkich pisarzy staramy się zamknąć oczy na piękno

zabytków po to, by przekonać się, czy w ogóle zostanie coś, co może

nas jeszcze szczerze zachwycić.

Sołogub w jednym ze swoich wierszy pisał, że żywe są tylko dzieci2. W

ich niewinnych zabawach (nawet, gdy mają miejsce pod bacznym

okiem Marksa i Engelsa) znajdujemy nadzieję. Nie oglądamy bowiem

na scenie „nowych ruskich‖, inteligencji, bezdomnych, klasy średniej,

ale po prostu dzieci – na naszych oczach toczy się prawdziwe życie

miasta.

Pod koniec mojego pobytu w

„Wenecji Północy‖ zaczynam

rozumieć, że Petersburg ma wiele

twarzy. Ta oglądana w jesienne

chłodne i deszczowe wieczory mogła

być bardzo podobna do oblicza miasta,

które ujrzał Adam Mickiewicz zaraz

po przyjeździe do stolicy Piotra w

listopadowy dzień. Jednak nasz rodak

miał niejako ułatwione zadanie – widział „miasto rozgniewane‖.

Oglądał je bowiem zaraz po powodzi, która nawiedziła Petersburg w

1824 roku. Ja włożyłam sporo wysiłków, aby zrozumieć, na czym

polega żądza zniszczenia, chęć uwolnienia Tanatosa, żywiołu śmierci w

harmonijnym sztucznym „tworze miejskim‖.

Być może zatem powinnam mówić nie o spotkaniu z miastem jako

bohaterem pierwszoplanowym, bo słowo bohater stawia przestrzeń

miejską w pozycji partnera-przewodnika chwalącego się swoimi

zabytkami, a raczej o Petersburgu

jako o nieludzkim bycie władającym

niezwykłą siłą sugestii.

„Palmira Północy‖ mogłaby być

miastem naszych marzeń i snów,

gdyby koszmary nie istniały. Szkoda

tylko, że w onirycznej mgle czasem

zdarza się śnić bardzo realnie.

2 F. Sołogub: Żywe dzieci tylko dzieci

Page 21: Zeszyt 2 [19]

21

Agnieszka Korycka

Studentka Kolegium MISH UW (specjalności: filologia rosyjska, Artes

Liberales). Miłośniczka Rosji. Zaangażowana w dialog polsko-rosyjski.

Inicjatorka koła naukowego „Laboratorium Badań nad Rosją”.

Uczestniczyła w wielu debatach i konferencjach m.in. w Rostowie nad

Donem i Moskwie w ramach projektu „Academia in Public Discourse”,

a także w szkole zimowej w Soczi poświęconej tworzeniu tekstów

różnorodnych gatunków. Trenuje turniejowy taniec towarzyski,

pasjonuje się kinem. W roku akademickim 2012/2013 przebywała na

stypendium w Państwowym Instytucie Języka Rosyjskiego w Moskwie.

Fotoreportaż o „Trzecim Rzymie” w przygotowaniu.

Page 22: Zeszyt 2 [19]

22

Aleksandra Michalska

Uniwersytet Jagielloński

KLASA ŚREDNIA WE WSPÓŁCZESNEJ ROSJI

Wiele osób w Rosji i poza nią zastanawia się, czy rosyjska klasa

średnia to twór realny, czy tylko wyimaginowany. Ci, którzy obstają za

pierwszym stwierdzeniem, powołują się na naturalne rozwarstwienie

współczesnych społeczeństw, powstające poprzez różnicowanie się grup

społecznych w wyniku gromadzenia dóbr materialnych. Z kolei

zwolennicy drugiej tezy wysuwają argument, zgodnie z którym klasa

średnia w Rosji nie miała czasu się ukształtować ze względu na

doświadczenia związane z komunizmem. Obydwie tezy mają swoich

zwolenników i przeciwników. Warto więc rozpatrzeć rosyjską klasę

średnią w odwołaniu do co ciekawszych, traktujących o niej artykułów.

Celem pracy jest opis tej klasy jako odrębnej grupy społecznej,

uwzględniając jej unikalne właściwości.

„Liczba ludności Federacji Rosyjskiej na początku 2002 r.

wynosiła 144 mln mieszkańców. Pod względem zaludnienia Rosja

zajmuje szóste miejsce na świecie‖1. W tak dużym społeczeństwie łatwo

o rozwarstwienie i podziały społeczne. Każda grupa społeczna, która

funkcjonuje w ramach konkretnego kraju czy społeczeństwa, to odrębna

całość2, charakteryzująca się pewnymi cechami – zostaną one

wyszczególnione w dalszej części tego artykułu. Jakie zależności

i właściwości przypisać można współczesnej rosyjskiej klasie średniej?

Warto na początku zastanowić się nad tym, gdzie na terenie

kraju można mieć do czynienia z tą warstwą społeczną. Wydaje się

1 A. Eberhardt, Geografia ludności Rosji, Warszawa 2002, s. 7. 2 „(…) tym co decyduje o swoistości socjologii jest zwyczaj spoglądania na ludzkie

czynności jak na fragmenty większych całości. Owymi całościami są nieprzypadkowe

grupy ludzi powiązanych siecią wzajemnych zależności‖. Z. Bauman, Socjologia,

Poznań 1990, s. 14.

Page 23: Zeszyt 2 [19]

23

oczywistym, że klasa ta nierozerwalnie łączy się z miastami. Jest tak nie

tylko w Rosji, ale i na całym świecie. W miastach ludzie mają dostęp do

oświaty, edukacji, medycyny, kultury. To miasta stają się ośrodkami

sztuki, nauki i polityki. Te właśnie miejsca sprzyjały powstawaniu klas

wyższych, ceniących sobie wiedzę, swobody obywatelskie oraz dorobek

kulturowy narodu. Adam Eberhardt w następujący sposób pisze

o zmianach liczby ludności w miastach rosyjskich: „Aglomeracje

miejskie rozwijały się bardzo dynamicznie. Liczba ludności w ciągu

czterdziestu lat (1959-99) w największych 15 aglomeracjach

położonych w europejskiej części Rosji wzrosła o 15 mln mieszkańców

(…) na ziemi rosyjskiej w XX w. została dokonana wielka

transformacja strukturalno-cywilizacyjna. Przed stu laty dla

zdecydowanej większości ludności Rosji miejscem zamieszkania była

wieś. Obecnie połowa mieszkańców kraju skupia się w wielkich

aglomeracjach miejskich‖3. Nic więc dziwnego, że w Rosji zachodzą

przemiany związane z mentalnością obywateli oraz ich przynależnością

zawodową i klasową. Dynamiczny rozwój cywilizacji stanowi bodziec

do powstawania klas bardziej wykształconych i świadomych swojej roli

w państwie.

Trzeba również zwrócić uwagę na fakt, iż w Rosji mamy do

czynienia z wysokim poziomem edukacji społeczeństwa – ok. 50%

ludzi ma tam średnie wykształcenie ogólnokształcące lub zawodowe.

Do grono osób niewykształconych należą zwykle ludzie starsi. 20%

Rosjan w wielu 25-50 lat ma wykształcenie wyższe, z czego częściej

notowane jest ono w miastach. Na wsiach większość badanych

zakończyła edukację na szkole podstawowej (dane z 2004 roku)4. Widać

więc, że wykształcenie ludności Rosji jest coraz lepsze, a co za tym

idzie: rozrasta się także rosyjska klasa średnia. Odnotować trzeba

również fakt, że w 1999 r. wzrosła dwukrotnie (w porównaniu z 1998 r.)

3 A. Eberhardt, op.cit., s. 163-164. 4 Rossijskij Statisticzeskij Jeżegodnik 1999, s. 198-199; za: A. Eberhardt, op.cit., s. 198.

Page 24: Zeszyt 2 [19]

24

liczba osób zatrudnionych w handlu i administracji5.O ile rozwój

administracji może wiązać się z działaniem struktur państwowych, o

tyle handel wydaje się być domeną specjalistów z klasy średniej. Warto

dodać, że w Rosji 50% obywateli zatrudnionych jest w usługach6.

Przewaga tego sektora nad innymi gałęziami gospodarki stanowi

domenę nowoczesnych społeczeństw.

Prócz optymistycznego trendu w edukacji rosyjskiej oraz

rozwoju nowoczesnych sektorów gospodarki, mamy jednak niepokojące

dane dotyczące demografii. Wciąż spada liczba ludności FR, a wpływ

na to mają wysoka śmiertelność i niski wskaźnik urodzeń. Powoduje to

spadek liczby osób w wieku produkcyjnym7 i dotyka w dużym stopniu

rosyjskiej klasy średniej.

Jak kształtuje się zatem liczebność tej klasy w Rosji?

„W zależności od przyjętych kryteriów, eksperci różnie szacują

wielkość klasy średniej: od 7 mln osób, tj. 5% społeczeństwa

(Tatiana Malewa, dyrektor Niezależnego Instytutu Polityki Społecznej,

Jewgienij Gontmacher, ekspert INSOR) do 28 mln osób, tj. 20%

społeczeństwa (Instytut Socjologii Rosyjskiej Akademii Nauk)‖8. Jest to

więc duży odsetek, zwłaszcza jeśli uwzględnimy rozpiętość terytorialną

tego kraju i jego niezagospodarowane obszary. Jeszcze inaczej kwestię

tę postrzega Marzena Błaszczuk: szacuje ona liczbę przedstawicieli tej

klasy na 10% społeczeństwa, która ma wytwarzać 30% PKB9.

Jak wygląda typowy przedstawiciel klasy średniej? Ma on około

32 lat, wyższe wykształcenie, jest specjalistą lub menedżerem, który

5 Rossijskij Statisticzeskij Jeżegodnik 2000, s. 114; za: A. Eberhardt, op.cit., s. 205. 6 Rosjozanawstwo. Wprowadzenie do studiów nad Rosją, red. L. Suchanek,

Kraków 2004, s. 25. 7 M. Szymczuk, Rosja – wewnętrzne i zewnętrzne aspekty funkcjonowania gospodarki,

[Internet:] http://www.mg.gov.pl/NR/rdonlyres/BFBA6202-3E57-4C68-93E5-

D13DC74F1D6C/37277/Rosja.pdf, s. 27-29, 20.04.2013 r. 8 J. Rogoża, W cieniu Putina. Prezydentura Dmitrija Miedwiediewa, [Internet:]

http://www.osw.waw.pl/sites/default/files/punkt_widzenia_26.pdf, 22 V 2013. 9 M. Błaszczuk, Klasa średnia w Rosji, [Internet:]

http://akson.sgh.waw.pl/sknszw/3a7.htm, 24 V 2013.

Page 25: Zeszyt 2 [19]

25

wykonuje pracę stricte umysłową. Pracuje w niewielkiej firmie,

ma mieszkanie i samochód. Zarabia między 450 a 1250 dolarów

miesięcznie10

. To jednak tylko statystyka. Tak naprawdę różnice, nawet

w ramach tej pojedynczej klasy, bywają naprawdę duże. Klasa średnia

w Rosji ceni wartości takie jak: wolność słowa, swoboda wyboru,

możliwość decydowania o sobie11

. Są to więc cechy obywateli

demokratycznych społeczeństw, podobnie jak ma to miejsce

na Zachodzie. Ponadto: „Michaił Tarusin z moskiewskiego Instytutu

Projektów nazwał ich klasą pozytywną, bo w odróżnieniu od pozostałej

części społeczeństwa są świadomi swoich interesów i celów, mówią

o nich i dążą do ich realizacji‖12

. Wygląda więc na to, że rosyjska klasa

średnia, której większość życia przypada na okres przemian w Rosji po

1989 r., czynnie próbuje dostosować się do gospodarki rynkowej. Klasa

średnia sukcesywnie usiłuje znaleźć dla siebie miejsce we współczesnej

Rosji i rozumie, że może osiągnąć swoje cele tylko dzięki konsekwencji

i samodzielnemu działaniu. To jednak nie wszystkie cechy

statystycznych członków rosyjskiej klasy średniej. Według badań

posiadają oni także daczę, konto bankowe i telefon komórkowy,

mieszkają w dużym mieście a raz na dwa lata podróżują za granicę.

Ciekawy wydaje się także fakt, iż Rosjanin z klasy średniej częściej jest

wierzący i może pochwalić się większą liczbą potomstwa niż jego

statystyczni rodacy13

. Jest to interesująca właściwość, gdyż w Europie

pojawia się dokładnie odwrotny trend – im społeczeństwo bardziej

rozwinięte i nowoczesne, tym bardziej ateistyczne i z mniejszym

przyrostem naturalnym. Dodatkowo, Rosjanie z klasy średniej cechują

10 Ibidem, 26 V 2013. 11 Ibidem, 24 V 2013. 12 Z. Raczyński, Rosja klasowa, [Internet:]

www.polityka.pl/swiat/analizy/272640,1,zycie-w-rosji-miedzy-oligarchia-a-

biedota.read, 26 V 2013. 13 Ibidem, 26 V 2013.

Page 26: Zeszyt 2 [19]

26

się wyższą kulturą picia alkoholu oraz jego mniejszym spożyciem

(siedmiokrotnie niższym!) niż inni obywatele14

.

Czym zajmuje się klasa średnia? Można wyróżnić pięć

odrębnych grup w ramach tej klasy. Są to: ludzie biznesu, artyści, ludzie

„zależni‖ od innych, sybaryci oraz początkujący pracownicy. Ludzie

biznesu to najliczniejsza grupa w klasie średniej. Zalicza się do niej

przedsiębiorców oraz wykwalifikowanych menedżerów, a także grupę

tzw. „białych kołnierzyków‖15

. Drugą zbiorowość, o około połowę

mniejszą niż biznesmeni, stanowią artyści i osoby wykonujące wolne

zawody. Są oni bardziej niezależni od przedsiębiorców niż następna

grupa. Stanowią ją z kolei osoby, które niejako „zależą‖ od grupy

pierwszej, głównie są to ich małżonkowie i dzieci. Sybaryci to młodzi,

mieszkający samodzielnie ludzie o niewielkich dochodach, którzy

utrzymywani są z pensji innych, np. rodziców. Piąta grupa -

początkujących, to przedsiębiorcy i menedżerowie, którzy nie mają

dużych dochodów lub dopiero rozpoczynają pracę w branży16

. Tak

przedstawia się przekrój rosyjskiej klasy średniej. Widać więc, że nie

jest ona jednolita, a wręcz przeciwnie: grupuje w swoich szeregach

ludzi o różnych zawodach i aktywnościach.

14 Ibidem, 26 V 2013. 15 Są to pracownicy umysłowi, zalicza się do nich głównie prawników i pracowników

administracji. 16 M. Błaszczuk, op.cit., 26 V 2013.

Page 27: Zeszyt 2 [19]

27

Wykres 1. Czym zajmuje się klasa średnia w Rosji?.

Źródło: opracowanie własne na podstawie: M. Błaszczuk, Klasa średnia w Rosji,

[Internet:] http://akson.sgh.waw.pl/sknszw/3a7.htm, 26 V 2013.

Zasadnicze znaczenie dla rozwoju rosyjskiej klasy średniej

wydaje się mieć Internet. Umożliwia on wymianę komunikatów, idei,

dorobku cywilizacyjnego i kulturowego, organizację spotkań, a także

poznanie możliwych odmiennych systemów rządów, które w czasach

komunizmu nie było dla Rosjan tak szeroko dostępne. „Większość

rosyjskich internautów to młodzi ludzie w wieku 16-34 lat, głównie

z wyższym wykształceniem, mający dostęp do Internetu przeważnie

tylko w swoim miejscu pracy czy nauki‖17

. Zgodnie z danymi z 2008 r.

Rosja posiada największy ze wszystkich notowanych państw wskaźnik

wzrostu liczby użytkowników Internetu – 27% w porównaniu do

średnich 8% w Europie18

. Ten wzrost jest dowodem na to, iż Rosjanie

potrzebują dostępu do wiedzy oraz wymiany informacji. Niemniej

jednak, inne zestawienie danych (z 2010 r.) wskazuje, iż tylko 15%

17 M. Marzec, Współczesny system medialny Federacji Rosyjskiej – wybrane aspekty,

[w:] Rosja – inny świat?, red. M. Marzec, T. Okraska, Katowice 2010, z. 7, s. 176. 18 E. Schonfeld, Russia is rising in Internet population, [Internet:]

http://techcrunch.com/2008/08/27/russia-rising-in-internet-population/, 24 V 2013.

Page 28: Zeszyt 2 [19]

28

Rosjan codziennie korzysta z Internetu. 41% używa sieci do szukania

informacji a 38% do komunikowania się. Największy odsetek

użytkowników Internetu – aż 49% - notuje się w Moskwie19

. Idzie za

tym oczywisty wniosek, iż musi być to w głównej mierze efekt

działalności klasy średniej.

Internet można uważać w Rosji za narzędzie, dzięki któremu

niezadowoleni z władzy ludzie mogą zrzeszać się i komunikować.

Niezadowolenie to rośnie wraz z doniesieniami o fałszerstwach

wyborczych oraz aferach korupcyjnych. To, że Internet stał się

narzędziem walki z rządem stało się w Rosji oczywiste. Opisuje ten fakt

także dziennikarka Masha Gessen, która w swojej książce

o urzędującym prezydencie wspomina o akcji obywateli na popularnym

portalu społecznościowym Facebook20

. Gdyby nie Internet, być może

wielu Rosjan czułoby się osamotnionych w swoich poglądach. Sieć

pomaga im się zrzeszyć i walczyć o swoje prawa lub chociażby

je manifestować. Jest to ważne, kiedy mowa o społeczeństwie

obywatelskim oraz świadomej klasie średniej.

Jak pisze w swoim artykule Aleksandrer Bikbow, wicedyrektor

Centrum Filozofii Współczesnej i Nauk Społecznych w Moskwie, klasa

średnia w Rosji ma bardzo duży wpływ na politykę. Przedstawia się ją

jako stabilizator nowego porządku lub oparcie systemu

postsowieckiego. Głośno jest też o jej udziale w protestach przeciw

aktualnej władzy. Jednak sami członkowie tej klasy niekoniecznie

pewni są swojej przynależności do niej (jako jej przedstawicieli

wymienia się: bankowców, dziennikarzy, tłumaczy, nauczycieli,

robotników fabryk). Media, donosząc o protestach, w nagłówkach

artykułów często używają określenia „klasa średnia‖. Wpływa to na

19 N. Krasnoboka, Media Landscape: Russia, [Internet:]

www.ejc.net/media_landscape/article/russia, 24 V 2013. 20 M. Gessen, Putin. Człowiek bez twarzy, Warszawa 2012, s. 285.

Page 29: Zeszyt 2 [19]

29

mentalność obywateli, którzy zaczynają się za taką klasę uważać21

.

Przykładowo, portal internetowy „Wprost‖ pisze o klasie średniej, która

„podnosi głowę‖ i domaga się godnego traktowania ze strony

rządzących22

. Wydawać by się mogło, że rosyjska klasa średnia łączona

jest nieustannie z antyrządowymi manifestacjami i nastrojami. Według

mediów można ją definiować jako tę, która jest przeciwna konkretnemu

porządkowi w państwie, a mianowicie – porządkowi putinowskiemu.

Kwestie wykształcenia tej klasy oraz jej eksperckiej roli

w kształtowaniu światopoglądu wydają się niknąć pod

charakterystykami politycznymi.

„Klasa średnia stała się więc wygodną, gotową

do natychmiastowego użycia marką tego ruchu społecznego, który

unika jakiegokolwiek pogłębiania trudnych i potencjalnie

konfliktogennych kwestii społecznych, na przykład pytań o edukację

czy zdrowie publiczne. Siłę politycznego oddziaływania zawdzięcza to

hasło po pierwsze temu, że ma duży potencjał mobilizacyjny, po drugie

zaś łatwo pod nim skryć ogromne różnice społeczne. To autentyczna

samospełniająca się przepowiednia i dzisiaj jedyny sposób, by wywabić

posiadaczy iPadów z kawiarń i zachęcić ich do wyjścia na ulice…‖23

.

Takie rozumowanie zdaje się jednak nieco zaniżać wartość rosyjskiej

klasy średniej. Jako grupa dobrze wykształconych specjalistów

z różnych dziedzin muszą zdawać sobie sprawę z długofalowości

przemian w takich dziedzinach jak edukacja czy służba zdrowia.

Progres nie zachodzi tutaj z dnia na dzień, lecz jego motorem może być

zmiana władzy, do której duża część tej grupy dąży. Wydaje się jednak,

że kluczowym celem manifestacji politycznych klasy średniej jest

pokazanie niezadowolenia obywateli Rosji z obecnej sytuacji w kraju.

21 A. Bikbow, Jak się robi klasę średnią w Rosji, [Internet:] http://monde-

diplomatique.pl/LMD75/index.php?id=1_4, 24 V 2013. 22 Rosyjska klasa średnia podnosi głowę, [Internet:]

http://www.wprost.pl/ar/309181/Rosyjska-klasa-srednia-podnosi-glowe/, 24 V 2013. 23 A. Bikbow, op.cit., 24 V 2013.

Page 30: Zeszyt 2 [19]

30

Zasadnym wydaje się w takiej sytuacji potwierdzenie tezy,

iż rosyjska klasa średnia to grupa, która istnieje naprawdę i ma coraz

większą samoświadomość. Być może rzeczywiście nie jest to klasa,

która posiada autonomię i określone poglądy. Wydaje się to jednak

przemijać. Takie zachowanie może wywodzić się z rosyjskiego

dziedzictwa, w którym ludzie poddawali się woli władzy (cara),

nie decydując o losach państwa. Po przejściach związanych z dobą

komunizmu, społeczeństwo rosyjskie zaczyna mobilizować się

do działania. Możliwe, że to właśnie klasa średnia, znajdująca się

poniżej oligarchów, będzie wpływać w niedługiej przyszłości na losy

państwa. Jej wykształcenie oraz obycie z kulturą rosyjską to znaczący

plus dla społeczeństwa i państwa. Nie można zaprzeczyć, iż klasa

średnia została przez media niejako wykreowana. Jak dowodzi Bikbow:

„Teorię, że protesty zostały zainicjowane i przeprowadzone przez klasę

średnią, stworzyły media, a nie uczestnicy. Przeprowadzone przeze

mnie wywiady potwierdziły, że niewielu uczestników utożsamiało się

z klasą średnią. Jeśli nawet, to przeważnie dodawali do tego wiele

zastrzeżeń. Interesujące jest to, że pod koniec marcowej mobilizacji

pojawiły się różne interpretacje pojęcia klasa średnia. Niektórzy mówili,

że skoro w protestach uczestniczy klasa średnia, to oni właśnie nią są,

ale byli także tacy, którzy twierdzili, że teza o protestach klasy średniej

jest nieprawdziwa, bo takowa w Rosji nie istnieje – są tylko złodzieje

i zwykli ludzie‖24

. Wydaje się więc, że klasa średnia rzeczywiście

zaistniała dzięki mediom. Z drugiej strony, tworzą ją realni ludzie,

którzy posiadają swoje cechy i interesy. Nie można zaprzeczyć,

że należą do grupy ludzi, których coś łączy, nawet jeśli te właściwości

to tylko: wyższe wykształcenie, ambicja, posiadane poglądów

politycznych, cenienie swobód obywatelskich, samodzielność,

24 P. Pieniążek, Bikbow: Rosyjska klasa średnia nie istnieje, [Internet:]

www.krytykapolityczna.pl/Serwisrosyjski/BikbowRosyjskaklasasrednianieistnieje/menu

id-418.html, 26 V 2013.

Page 31: Zeszyt 2 [19]

31

zamieszkiwanie miast, wysokie dochody czy posiadanie dóbr

materialnych. Najlepsza nazwa dla tej grupy ludzi w Rosji to

z pewnością „klasa średnia‖.

Bibliografia

1. Bauman Z., Socjologia, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1990.

2. Eberhardt A., Geografia ludności Rosji, Wydawnictwo Naukowe

PWN, Warszawa 2002.

3. Gessen M., Putin. Człowiek bez twarzy, Wydawnictwo Prószyński

Media sp. z o.o., Warszawa 2012.

4. Rosja – inny świat?, red. M. Marzec, T. Okraska, Wydawnictwo

i-Press, Katowice 2010, z. 7.

5. Rossijskij Statisticzeskij Jeżegodnik 1999, Moskawa 2000.

6. Rossijskij Statisticzeskij Jeżegodnik 2000, Moskwa 2000.

7. Rosjoznawstwo. Wprowadzenie do studiów nad Rosją,

red. L. Suchanek, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego,

Kraków 2004.

Źródła internetowe

1. European Journalism Centre, www.ejc.net

2. Krytyka Polityczna, www.krytykapolityczna.pl

3. Ministerstwo Gospodarki, www.mg.gov.pl

4. Ośrodek Studiów Wschodnich, www.osw.waw.pl

5. Portal Polityka, www.polityka.pl

6. Portal TechCrunch, http://techcrunch.com

Page 32: Zeszyt 2 [19]

32

SOUTH STREAM VS NABUCCO – DWIE DROGI PRZEZ

POŁUDNIE. GEOPOLITYCZNE

I EKONOMICZNE ASPEKTY WYŚCIGU GAZOWEGO

MIĘDZY ROSJĄ A UNIĄ EUROPEJSKĄ

Teren basenu Morza Czarnego oraz regionu kaspijskiego

odgrywa ważną rolę geostrategiczną w kwestii prób uniezależnienia

Unii Europejskiej od rosyjskich dostaw gazu. UE chce zrealizować

projekt tzw. czwartego korytarza (Południowego Korytarza) łączącego

kraje Unii z nadkaspijskimi1 (w przyszłości projekt ma zostać

poszerzony o kraje bliskiego Wschodu). Taka współpraca pozwoli

ominąć rosyjskie magistrale. Terenem, który ma pozwolić na

zbudowanie Południowego Korytarza, jest Turcja.

W ramach budowy czwartego korytarza UE rozpatruje trzy

projekty: gazociąg Nabucco, gazociąg ITGI (Interconnector Turcja –

Grecja – Włochy) i White Stream. Alternatywa rosyjska, która niejako

rywalizuje na tym terenie z projektami europejskimi, to gazociągi South

Stream i Blue Stream II.2

Niniejsza praca dotyczy zaledwie dwóch z przedstawionych

powyżej projektów: gazociągów Nabucco i South Stream, o których

mówi się, że są największymi „konkurentami‖, a co za tym idzie – areną

1 Choć do krajów nadkaspijskich zaliczają się: Azerbejdżan, Rosja, Kazachstan,

Turkmenistan i Iran, to w wyścigu magistrali przesyłowych liczą się tak naprawdę dwa z

nich: Azerbejdżan – ze względu na bogate złoża ropy i gazu oraz Rosja – światowy lider

pod względem ilości i wielkości złóż gazu ziemnego (a także kraj uprawiający „politykę

gazociągową‖). Turkmenistan, choć jest silnym graczem w Azji Centralnej, nie może się

równać z poprzednikami; Kazachstan nie ma wystarczających zasobów i infrastruktury;

Iran zaś jest problematyczny ze względu na politykę wewnętrzną i konflikt ze Stanami

Zjednoczonymi. 2 T. Młynarski, Bezpieczeństwo energetyczne w pierwszej dekadzie XXI wieku.

Mozaika interesów i geostrategii. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego,

Kraków 2011, s.203.

Page 33: Zeszyt 2 [19]

33

rywalizacji Unii Europejskiej i Rosji, dwóch najważniejszych graczy

energetycznych w tym rejonie. Wynik tego starcia nie tylko podwyższy

prestiż wygranego, ale będzie również wskazywać, jak ważna dla UE

jest solidarność w dziedzinie energetyki oraz określi w wieloletniej

perspektywie głównego dostawcę gazu ziemnego – co jest związane

z ogromnymi, kilkuletnimi kontraktami. Wyścig w rejonie Morza

Czarnego jest zatem nie tylko wojną o prestiż, ale również – jak zwykle,

gdy w grę wchodzą surowce naturalne – wojną o pieniądze.

GAZOCIĄG NABUCCO

Historia europejskiego projektu magistrali przesyłowej gazu

ziemnego Nabucco zaczęła się już w 2002 roku, gdy rozpoczęto

pierwsze poważne rozmowy na ten temat. Projekt nabrał jednak tempa

dopiero w 2009 roku, gdy 13 czerwca umowę międzyrządową

(Intergovernmental Agreement, IGA) podpisały w Ankarze: Turcja,

Węgry, Rumunia, Bułgaria i Austria. W marcu 2010 roku umowę

ratyfikowały parlamenty narodowe.

Mapa 1. Projekty gazociągów: Nabucco i South Stream. Źródło: BBC News

W 2004 r. założono konsorcjum Nabucco (Nabucco Gas

Pipeline International GmbH, NIC), w skład którego wchodzą turecki

Page 34: Zeszyt 2 [19]

34

Botas, bułgarski Bulgargaz, węgierski MOL3, austriacki OMV,

niemiecki RWE4 (od 2008 r.) i rumuński Tranzgaz. (rysunek 1).

Każda ze spółek ma równy udział w wysokości 16.67%.5 Projektem są

również zainteresowane Stany Zjednoczone, dla których miałby

on ważne znaczenie w polityce prowadzonej w Eurazji – od lat USA

promują uniezależnienie od Rosji (szczególnie państw nadkaspijskich)

i powiązanie byłych radzieckich republik z Zachodem, nie pomijając

aspektu energetycznego. Jak pisze w swoim artykule Agata Łoskot-

Strachota: „Po sukcesie uruchomienia w 2006 roku ropociągu Baku–

Tbilisi–Ceyhan jednym z priorytetowych celów polityki energetycznej

USA w regionie jest doprowadzenie do realizacji szlaku eksportu

kaspijskiego gazu do UE.‖6 Swoisty patronat USA nad inwestycją wiąże

się nie tylko z korzyściami, ale również z kłopotami – nie wpływa

korzystnie na prestiż przedsięwzięcia (przestaje być tylko unijnym

projektem i wskazuje na brak samodzielności państw członkowskich

Unii Europejskiej na realizację tak dużej inwestycji) oraz przywodzi na

myśl zimnowojenne skojarzenia (znów USA i Rosja stają do wyścigu,

wykorzystując jako narzędzia inne państwa).

3 Choć udział spółki, podobnie jak niemieckiej RWE, coraz częściej staje pod znakiem

zapytania. 23 kwietnia 2012 r. węgierski premier zasugerował, że MOL wycofa się

z projektu Nabucco, ze względu na rosnące koszty inwestycji oraz niepewność,

czy wystarczy gazu do zapełnienia rur. Zarząd spółki nie potwierdził tej informacji,

ale także nie zaprzeczył – wydał za to oświadczenie, że w 2012 r. nie przekaże transzy

środków do budowy europejskiej magistrali przesyłu gazu. T. Dąbrowski, Węgry tracą

wiarę w Nabucco,Tydzień na Wschodzie, OSW, 25.04.2012 r. 4 Rozszerzenie konsorcjum jest nie tylko korzystne finansowo (rozkład kosztów

projektu na większą ilość firm), ale również zabezpiecza rynek zbytu dla surowca.

Projekt jest (lub był) atrakcyjny dla europejskich koncernów, o czym świadczy

rywalizacja RWE z francuskim Gaz de France. Także brytyjska firma Penspen będzie

miała swój udział w Nabucco – zajmie się koordynacją prac inżynieryjnych.

Por. A. Łoskot- Strachota, Bałkański kocioł gazociągowy – Nabucco contra South

Stream, Komentarze OSW, nr 3, 19.03.2008 r., s. 1. 5 Oficjalna strona gazociągu Nabucco: http://portal.nabucco-

pipeline.com/portal/page/portal/en/company_main/about_us. 6 A. Łoskot-Strachota, op.cit, s. 2.

Page 35: Zeszyt 2 [19]

35

O tym, jak ważną inwestycją dla UE jest Nabucco, świadczy

wpisanie go na listę priorytetowych projektów infrastrukturalnych

unijnego programu TEN (Trans European Network) w 2003 roku.

Zasadnicze znaczenie zyskał w 2006 r., po rosyjsko-ukraińskim

kryzysie gazowym, kiedy Europa uświadomiła sobie, że błękitne paliwo

jest dla Rosji nie tylko źródłem dochodów, ale ważnym narzędziem w

polityce zagranicznej. Dlatego już na początku 2007 r. gazociąg został

uznany za najważniejszy z tego typu projektów umożliwiających

dywersyfikację dostaw w ramach koncepcji Wspólnej Polityki

Energetycznej. Wyznaczono nawet specjalnego europejskiego

koordynatora, który miał ułatwić szybszą realizację projektu.

Rysunek 1. Organizacja konsorcjum NIC. Źródło: http://portal.nabucco-pipeline.com.

Gazociąg Nabucco – według planów - ma zaczynać swój bieg w

Ahiboz, na południe od Ankary, następnie przechodzić przez terytorium

Bułgarii, Rumunii, Węgier i Austrii, gdzie ostatnim portem będzie

Baumgarten. Cała magistrala ma mieć długość 3900 km (najdłuższy

odcinek na terenie Turcji – 2581 hm, najkrótszy w Austrii – 47 km).

Inwestycja ma pochłonąć około dwóch milionów ton stali, 7,9 mld €,

i według szacunków, transportować 1 550 m3

gazu do Europy przez

Page 36: Zeszyt 2 [19]

36

następne 50 lat.7

Według oficjalnych danych, faza planowania miała się

zakończyć jeszcze w 2012 r., od 2013 r. do pierwszego kwartału 2017 r.

będzie trwał etap konstrukcyjny – co oznacza, że pierwszy przepływ

gazu jest planowany na 2017 r.8

Zanim to jednak nastąpi, inwestorzy muszą pokonać jeden

z ważniejszych problemów Nabucco – zakontraktowanie dostaw

z eksporterami surowca. Na oficjalnej stronie projektu dosyć ogólnie

wspomina się o dostawcach z regionu kaspijskiego, Bliskiego Wschodu

i Egiptu. O ile ostatnie państwo nie budzi wątpliwości,9 dwa pierwsze

regiony nie są już takie pewne. Rozważa się dostawy z Turkmenistanu,

Azerbejdżanu, Kazachstanu, Iranu i Iraku. Jedynym pewnym dostawcą

wydaje się być Azerbejdżan, ale dostawy ze złoża Shah-Deniz

nie wystarczą, by zapełnić rury.10

Iran, posiadający drugie co do

wielkości złoża gazu ziemnego (przoduje Rosja), nie jest brany przez

Unię pod uwagę, głównie ze względu na naciski Waszyngtonu.11

Podobnie jest z Irakiem, który ze względu na niestabilność polityczną

jest uważany za trudnego partnera. Dlatego krajem, który może

rozwiązać zasadniczy problem dostaw gazu, jest Turkmenistan – silny

gracz w rejonie Azji Środkowej pod względem produkcji gazu

ziemnego (roczna produkcja w 2010 r. wynosiła 42,4 mld m3)

12.

Państwo to jednak jest silnie związane z Rosją, która stanowczo

sprzeciwia się wszelkim planom i próbom uniezależnienia tego kraju od

7 Wszystkie dane z oficjalnej strony Nabucco: http://www.nabucco-pipeline.com. 8 Obecnie (2013 r.) trudno znaleźć konkretne daty, które były jeszcze dostępnie rok

temu. Zapowiedzi na oficjalnej stronie głoszą teraz, że: „Konstrukcja Nabucco West

rozpocznie się, gdy zostaną podpisane ostatecznie umowy o transport gazu. Budowa

potrwa 4-5 lat‖. Wycofano się więc z konkretnych terminów, pozostawiając ogólne

terminy, co jest potwierdza tezę (wskazaną później w tekście), że największym

problemem Nabucco jest brak dostawców. 9 Złoża Egiptu szacuje się na 2,2 bln m3, co daje mu trzecie miejsce w Afryce, zaraz po

Nigerii i Algierii; por. BP Statistical Review of World Energy, June 2011, s. 20. 10 Por.: przypis 26. 11 A. Tarasov, The making of empires: Russia’s gas-exporting pipelines v Nabucco,

―Journal of World Energy Law and Business‖, 2011, 4 (1), s. 84. 12 BP Statistical Review of World Energy, June 2011, s. 22.

Page 37: Zeszyt 2 [19]

37

Federacji.13

Ponadto wydaje się, że przy obecnych kontraktach

Turkmenistanu (z Rosją i Chinami) państwo to może nie mieć

możliwości wypełnienia ewentualnego zobowiązania. Skomplikowaną

sytuację pogarsza fakt, że jeszcze w 2008 r. istniały nierozwiązane

nieporozumienia z Turcją, która nie chciała być zwykłym państwem

tranzytowym, ale aktywnie uczestniczyć w reeksporcie (co prowadzi

do rozważań nad rolą lub przyszłą akcesją Turcji do UE, która jest

tematem bardzo kontrowersyjnym i dzielącym członków Unii).14

Wszystkie te elementy doprowadziły do ciągłego przekładania

rozpoczęcia daty budowy. Przy takiej konfiguracji przestaje dziwić,

że konsorcjum NIC nie odrzuca możliwości dostaw rosyjskich: oficjalne

dokumenty i deklaracje firm budujących gazociąg stwierdzają,

że „konsorcjum nie wyklucza Gazpromu jako dostawcy gazu, który

może wziąć udział w procesie ofertowym (open season) na równych

prawach z pozostałymi zakładanymi dostawcami (…). Procedura

ta bowiem pozwala ustalić w sposób przejrzysty i niedyskryminacyjny

warunki dostępu do sieci przesyłowych gazu ziemnego‖.15

Taka

możliwość wydaje się być prawdopodobna – zwłaszcza ze względu

na naglący problem dostawców – jednak przeczy nieoficjalnym planom

uniezależnienia Europy od Rosji. Sama nazwa gazociągu nie jest

przecież przypadkowa – nawiązuje do opery Giuseppe Verdiego o tym

samym tytule, traktującej o wyzwoleniu z kajdan niewoli.16

GAZOCIĄG SOUTH STREAM

W czerwcu 2007 r. rosyjski Gazprom i włoski koncern ENI

ogłosiły, że zaczęto planować projekt o nazwie South Stream

(ros. Южный поток). Już w następnym roku podpisano umowy

13 A. Tsiaras, Pipeline wars. A briefing on the Nabucco-South Stream rivalry and the

geopolitics of natural gas in Eurasia, Yale Economic Review, Fall 2010, s. 22. 14 A. Łoskot-Strachota, op. cit., s. 3. 15 T. Młynarski, op. cit., s. 204. 16 A. Tsiaras, op. cit., s. 22.

Page 38: Zeszyt 2 [19]

38

z Bułgarią, Serbią (o wspólnym utworzeniu przedsiębiorstwa, które ma

zbudować 400 km gazociągów), Węgrami (na budowę węgierskiego

odcinka) oraz Grecją (dotyczącą budowy na terytorium tego państwa).

W 2009 r. do wspólnego porozumienia dołączyła również Słowenia,

a w inwestycję zaangażował się francuski EDF; rok później, w 2010 r.

umowę podpisała Chorwacja i Austria. 16 września 2011 roku na Forum

Inwestycyjnym w Soczi zostało zawarte porozumienie między

Gazpromem (Rosja), ENI (Włochy), EDF (Francja) i Wintershall (córka

BASF, Niemcy) o utworzeniu spółki South Stream Transport (SST),

która miałaby być właścicielem 900-kilometrowego odcinka na dnie

Morza Czarnego. Podział akcji ma gwarantować rosyjskiemu

koncernowi kontrolę nad projektem (Gazprom – 50%, ENI – 20 %,

EDG i Wintershall – po 15%).17

Ostatecznie proces tworzenia ram

formalnoprawnych zakończył się w listopadzie 2012 r., wraz ze zgodą

Bułgarii na decyzje inwestycyjne niezbędne do realizacji budowy South

Stream.18

Obecność zachodnich spółek może znacznie ułatwić

sfinansowanie projektu, którego koszt, według szacunków, będzie

wynosił 26,6 mld €.19

Finansowanie gazociągu to bardzo interesująca

17 Porozumienie udziałowców gazociągu South Stream, Tydzień na Wschodzie, OSW,

21.09.2011 r. Pojawia się tu kwestia niesolidarności i niekonsekwencji państw

europejskich – z jednej strony, tworząc Unię Europejską, wspierają projekt Nabucco,

który ma na celu uniezależnienie się od dostaw Rosji (lub przynajmniej znaczne ich

zmniejszenie); z drugiej – podpisują umowy na budowę gazociągu z tą samą Federacją

Rosyjską (!). Jest to wyraźny przykład, że inwestycje mają znacznie większe znaczenie

niż niejasna „solidarność europejska‖ w zakresie energetyki.. 18 T. Dąbrowski, A. Sadecki, M. Szpala, Postępy na drodze do realizacji gazociągu

South Stream, Tydzień na Wschodzie, nr 36 (237), OSW, 07.11.2012 r. 19 Odcinek morski ma kosztować 10 mld € (tu przewiduje się tzw. finansowanie

projektowe, tj. „30% – środki własne, wnoszone proporcjonalnie do wielkości udziałów

akcjonariuszy konsorcjum; 70% – kredyty uzyskane pod zastaw aktywów South

Streamu, spłacane z ewentualnych zysków konsorcjum‖), ok. 6,6 mld € będzie wynosił

koszt budowy gazociągu na terytorium państw europejskich (na razie znany jest tylko

wstępny koszt budowy w Serbii – 1,7 mld € oraz Słowenii – 1 mld €, choć nie wiadomo

na razie, kto dokładnie ma finansować projekt. Ciekawy natomiast jest przypadek

Bułgarii: „Gazprom deklaruje gotowość pokrycia całości kosztów w zamian za

rezygnację Bułgarii z pobierania przez 15 lat (2018–2032) opłat tranzytowych za gaz

przesyłany South Streamem‖ (choć są to, oczywiście, nieoficjalne rozmowy). Kolejne

Page 39: Zeszyt 2 [19]

39

kwestia, przy której warto się zatrzymać – wszak jest to największa

i najdroższa inwestycja Gazpromu. Nie do końca jasne są zastosowane

rozwiązania finansowe – co prawda w kwietniu 2012 r. operator

odcinka morskiego (konsorcjum South Stream Transport AG) podjęło

rozmowy z trzema bankami, by zaangażować je w charakterze

konsultantów finansowych (miałyby one ułatwiać kontakty

z potencjalnymi kredytodawcami) – ale uściślenie kosztów projektu ma

zostać ogłoszone dopiero w połowie 2013 r., po zakończeniu

przetargów na dostawę potrzebnych materiałów. Historia South Streamu

rozwija się zatem bardzo dynamicznie, a kolejne posunięcia Gazpromu

wskazują na to, że Rosji bardzo zależy na szybkiej budowie gazociągu.

Projekt South Stream zakłada, że będzie to gazociąg

przechodzący przez dno Morza Czarnego (na długości ok. 900 km),

prowadzący gaz z Rosji (stacja kompresorowa Pochinki) do Bułgarii

(Warna), a następnie rozdzielający się na dwie nitki – południową,

biegnącą do Grecji i przez Morze Jońskie do Włoch oraz północną20

do

Węgier i innych krajów środkowoeuropejskich (mapa 1). Tym samym

gazociąg zaopatrywałby te same rynki co Nabucco, stanowi zatem dla

niego kontrpropozycję i jest dobrą ilustracją metod, jakimi Rosja stara

się bronić swoich interesów i torpedować sprzeczne z nimi inicjatywy.21

South Stream, podobnie jak Nabucco, nie jest jednak wolny od

problemów. Pomimo zaangażowania zachodnich koncernów w projekt,

10 mld € pokryje koszty zbudowania infrastruktury na terytorium Federacji Rosyjskiej

(w sumie 2446 km gazociągów i 10 tłoczni). S. Kadraś, E. Paszyc, Za wszelką cenę:

Rosja rozpoczyna budowę South Streamu, Komentarze OSW, nr. 98, 07.12.2012 r., s. 2.

Kosztorys, wraz z pracami projektowymi, został zakończony w trzecim kwartale

2011 r., ale zakładał, że całkowity koszt budowy będzie o blisko 10 mld € niższy, czyli

wyniesie ok. 15,6 mld €. Za: I. Trusewicz, Gazprom przyśpiesza South Stream,

Rzeczpospolita, 20.01.2012 r.. 20 Według pierwotnych założeń, nitka północna miała być znacznie dłuższa i kończyć

się w Austrii. Plany musiano jednak zmienić po sprzeciwie Komisji Europejskiej (która

zareagowała na próby przejęcia przez Gazprom austriackiego terminalu gazowego w

Baumgarten). Nie zrezygnowano jednak z pomysłu dostarczania gazu do Austrii –

rozważa się możliwość wykorzystania gazociągu TAG (wybudowany w latach 70. dla

przesyłania gazu z Rosji przez Słowację do Austrii i Włoch) jako nitki South Streamu.

S. Kadraś, E. Paszyc, op. cit., s. 1. 21 A. Łoskot-Strachota, op.cit., s. 3.

Page 40: Zeszyt 2 [19]

40

wcale nie jest pewne, czy dojdzie do jego realizacji. Głównymi

przeszkodami są przede wszystkim zmiany na rynku gazowym –

wzrastająca konkurencja, pojawienie się alternatywnych źródeł (a wśród

nich słynnego już tzw. „gazu łupkowego‖22

) i nadpodaż surowca na

rynkach, co podaje w wątpliwość sens podejmowania się tak dużego

przedsięwzięcia.23

Ponadto projekt opóźniała Turcja, która nie chciała

zezwolić na budowę gazociągu w jej wyłącznej strefie ekonomicznej

(choć ostatecznie podpisała porozumienie 28 grudnia 2011 r.). Jeszcze

jednym kłopotem, związanym z wejściem na rynek europejski, są

regulacje unijnego rynku energetycznego, które obligują inwestorów do

udostępnienia gazociągu innym podmiotom i do oddania infrastruktury

pod kontrolę niezależnego operatora.24

Pojawiają się także pytania

22 We wrześniu 2012 r. Komisja Europejska opublikowała raport, w którym wskazywała

m.in. na luki w prawie unijnym, związane z wydobyciem gazu z łupków. Pojawiły się

w związku z tym pogłoski, że ukażą się kolejne dyrektywy, które być może nie zakażą

wprost wydobycia „gazu łupkowego‖, ale sprawią, że jego pozyskiwanie stanie się

nieopłacalne. Projekty specjalnych regulacji w tej sprawie do końca 2013 r. mają

przedstawić unijni komisarze ds. środowiska i energii, a cztery raporty dotyczące

wpływu łupków na rynki energetyczne, środowisko, zmiany klimatyczne

i podsumowujący zostaną przedstawione przez Komisje Europejską po wakacjach

2013 r. Za: Co z dyrektywą o gazie łupkowym?, 20.05.2013 r., Polskie Radio,

http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/848431,Co-z-dyrektywa-o-gazie-lupkowym

(dostęp 21.05.2013 r.), A. Słojewska, Gaz łupkowy w dyrektywach UE, 23.01.2012 r.,

„Rzeczpospolita‖, http://ekonomia.rp.pl/artykul/706159,796307-UE-nie-zakaze-

wydobycia-gazu-lupkowego.html, (dostęp 21.05.2013 r.). 23 Sytuacja na rynkach energetycznych jest jednak bardzo dynamiczna. Po awarii

elektrowni atomowej w Fukushimie w Japonii, w marcu 2011 r., rząd niemiecki

zamknął swoje 17 najstarszych reaktorów jądrowych. Angela Merkel zapowiedziała,

że do 2021 r. Niemcy wyłączą wszystkie swoje elektrownie atomowe i przejdą na

tzw. „zieloną energię‖. R. Zasuń, B. Wieliński, Niemcy do 2021 wyłączą elektrownie

atomowe, „Gazeta Wyborcza‖, 31.05.2011 r.,

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9696034,Niemcy_do_2021_r__wylacza_elektrown

ie_atomowe.html, (dostęp: 22.05.2013 r.). Zdaniem niemieckich przedsiębiorców

i europejskich ekonomistów nie jest jednak możliwe, żeby największa gospodarka

Europy bezboleśnie przeszła ten proces - przewiduje się, że zapotrzebowanie na energię

będzie przewyższało możliwości niemieckich elektrowni. W tym kontekście dołączenie

do budowy South Streamu okazało się dla Niemców strategicznym posunięciem

w dobrze planowanym rozwoju państwa. Współpraca energetyczna pomiędzy Rosją

a Niemcami jest znacznie bardziej rozbudowana – świadczy o tym rosyjsko-niemiecki

gazociąg Nord Stream, działający od 2011 r. oraz zapowiedzi otworzenia drugiej nitki

tego połączenia. 24 Porozumienie udziałowców gazociągu....,op.cit.

Page 41: Zeszyt 2 [19]

41

o wpływ inwestycji na środowisko – zarówno Gazprom, jaki i państwa

członkowskie biorące udział w inwestycji, są zobligowane (zgodnie

z prawem europejskim) przedstawić Komisji Europejskiej dokumentację

dotyczącą EIA (enviromental impast assesment, ocena oddziaływania

na środowisko). Przygotowanie dokumentów dotyczących tak dużej

inwestycji może, według ekspertów, trwać około dwa lata – jednakże

żadne z państw zaangażowanych w projekt jeszcze takiej dokumentacji

nie przedstawiło. Może to spowodować opóźnienie projektu.25

Nie zraża to jednak Rosjan, którzy wierzą, że inwestycja bardzo

się opłaca – wskazują na to ogłoszenia Gazpromu, który przesunął

planowany termin rozpoczęcia budowy z pierwszej połowy 2013 r.

na grudzień 2012 r. Jak zapowiedział prezes Gazpromu, Aleksiej Miller,

na przyspieszenie realizacji South Streamu zdecydowano się

„w związku z poleceniem premiera‖. Zgodnie z harmonogramem,

pierwsza nitka, (biegnąca z Rosji do Bułgarii po dnie morza, a następnie

do Włoch), o rocznym przepływie 16 mld m3, ma być gotowa już

w 2015 r. Zakończenie budowy całego projektu jest zaplanowane

na 2018 r., kiedy przez South Stream ma przepływać 63 mld m3

gazu

rocznie.26

7 grudnia 2012 r. odbyła się uroczysta inauguracja budowy

(wraz z prezydentem Władymirem Putinem oraz przedstawicielami

spółek biorących udział w projekcie), choć pełną parą ruszy ona dopiero

w 2014 r.

Z budową South Streamu nierozerwalnie łączy się kwestia

Ukrainy, która na nowym gazociągu bardzo straci. Po pierwsze, utraci

na znaczeniu jako państwo tranzytowe; po drugie – jak twierdzi Witalij

Kriukow: „ten gazociąg nie będzie, przynajmniej na początku,

transportował nowego gazu, ale ten, który zostanie zabrany z kierunku

ukraińskiego. A to są dla Ukrainy wielkie straty wpływów z tranzytu

(…).‖27

25 S. Kadraś, E. Paszyc, Za wszelką cenę: Rosja rozpoczyna budowę South Streamu,

Komentarze OSW, nr. 98, 07.12.2012 r., s. 2. 26 I. Trusewicz, op. cit. 27 Ibidem.

Page 42: Zeszyt 2 [19]

42

Mapa 2. Projekty morskiego odcinka South Stream. Źródło: south-stream.info.

NABUCCO KONTRA SOUTH STREAM

Gazociągi Nabucco i South Stream to dwa największe

i najciekawsze projekty planowane obecnie w rejonie Morza Czarnego.

Ze względu na praktycznie te same rynki zbytu (przede wszystkim kraje

środkowoeuropejskie) przyjęło się mówić o konkurencji między

unijnym projektem Nabucco a rosyjskim South Streamem, a w szerszej

perspektywie – o próbie uniezależnienia unijnego rynku energetycznego

od silnych wpływów największego producenta gazu ziemnego

na świecie – Federacji Rosyjskiej.

Jeśli porównać krótko oba projekty (tabela 1), można zauważyć,

że projekt rosyjski jest znacznie droższy niż Nabucco – ze względu

na kosztowną operację przeprowadzenia rur na dnie Morza Czarnego.

Nie jest to jednak przeszkodą dla Rosjan, którzy traktują South Stream

jako dobrą inwestycję, która niedługo zacznie na siebie zarabiać.

Oba projekty mają zakończyć się w podobnym czasie – należy jednak

pamiętać, że dużo wcześniej planowana inwestycja o nazwie Nabucco

często jest odkładana w czasie – wiąże się to głównie ze wspomnianymi

wcześniej problemami z dostawcami błękitnego paliwa. South Stream

nie ma w tym zakresie tak dużych problemów, gdyż o wypełnienie rur

Page 43: Zeszyt 2 [19]

43

zadba zapewne Gazprom, który takich zmartwień nie ma.28

Ciekawią

jednak planowane rozmiary przedsięwzięć: ilość gazu dostarczanego

przez South Stream jest o ponad połowę większa, niż gazociągu

Nabucco.

Nabucco South Stream

Pojemność (długość) 31 m3 /rok (3 900 km) 63 m3/rok (zależna od trasy, ok. 3 200 km, w tym 900 km po dnie

morskim)

Planowana data ukończenia 2017 r. 2018 r.

Szacowane koszty 7,9 mld euro 15,5 mld euro

Państwa związane z projektem Turcja, Bułgaria, Rumunia,

Węgry, Austria

Bułgaria, Serbia, Węgry, Grecja,

Słowenia, Austria Chorwacja, Włochy, Rosja

Powiązane spółki BOTAS, MOL, OMV, RWE,

Tranzgaz, Bulgargaz

Gazprom, ENI, EDF, Wintershall29

Dostawcy Azerbejdżan,

Turkmenistan(?)

Rosja

Tabela 1. Źródło: opracowanie własne

28 Trudno jednak doszukać się oficjalnych komunikatów, jakie złoża będzie

wykorzystywał Gazprom w tej inwestycji. S. Kadraś i E. Paszyc po przeanalizowaniu

planów dotyczących magistrali Jużnyj Koridor (Południowy Korytarz, część rosyjska

magistrali przesyłowej South Stramu), doszli do wniosku, że zapleczem surowcowym

będą złoża zachodniosyberyjskie, ewentualnie część złóż jamalskich. Ponadto Rosja

rozważa także wykorzystanie gazu importowanego z Azji Centralnej (Turkmenistanu

i Uzbekistaniu) oraz z Azerbejdżanu. Te plany mogą jednak pokrzyżować inne projekty

unijne (TANAP) oraz współpracę państw Azji Centralnej i Chin – w obliczu takiej ilości

projektów państwa te nie będą mogły zapewnić wystarczającej ilości gazu. S. Kadraś,

E. Paszyc, op, cit., s. 2. 29Odcinki lądowe Gazprom będzie budował wspólnie z DESFA (odcinek grecki),

Srbijagas (odcinek serbski), Bulgarian Energy Holding (odcinek bułgarski), OMV

(odcinek austriacki), Geoplin Plinovodi (odcinek słoweński) i MFB (odcinek węgierski).

Za: A. Łoskot-Strachota, Komplikacje wokół gazociągu South Stream, Tydzień na

Wschodzie, OSW, 23.03.2011 r.

Page 44: Zeszyt 2 [19]

44

WSPÓŁPRACA CZY RYWALIZACJA?

Na oficjalnej stronie South Streamu w sekcji „najczęściej

zadawane pytania‖ znajduje się bardzo lakoniczna odpowiedź na

pytanie: „Czy South Stream rywalizuje z Nabucco?‖: „Nie. Oba

projekty odgrywają znaczącą rolę w zaopatrywaniu Europy w gaz

ziemny‖. Opinię tę zdają się potwierdzać słowa Angeli Merkel, które

padły na zebraniu Niemieckiego Związku Energii i Przemysłu Wodnego

w Berlinie, w czerwcu 2009 r.: „Byłoby wspaniale, jeśli Nord Stream,

South Stream i Nabucco działałyby wspólnie‖. Trudno jednak uwierzyć

w takie optymistyczne wypowiedzi dyplomatów. O wiele bardziej

przekonująca jest opinia, że obie inwestycje ze sobą konkurują.

Świadczą o tym nie tylko ci sami potencjalni odbiorcy (Europa

Środkowa), ale również uwarunkowania gospodarcze – coraz częściej

słychać opinie, że mimo rosnącego Europie popytu na gaz, rynek powoli

się przesyca, a co za tym idzie – spadają ceny surowca. O rywalizacji

świadczy również to, jak szybko pojawił się konkurencyjny projekt

Gazpromu oraz fakt podpisywania umów z tymi samymi krajami.30

Ponadto, w dość krótkim czasie nadano South Stream dużą rangę,

ogłaszając go konkurentem Nabucco. Jednak najważniejsze wydaje się

rozbicie politycznego konsensusu Unii Europejskiej w dziedzinie

energetyki. Pomimo nadania priorytetu Nabucco i uznania go

za strategiczny projekt UE, część państw członkowskich poparła projekt

Gazpromu. Podaje to w wątpliwość zasadność gazociągu Nabucco,

a także może utrudnić w przyszłości stworzenie wspólnej, unijnej

strategii energetycznej, nie mówiąc już o negowaniu tak zwanej

„solidarności europejskiej‖, która miała spajać stanowiska państw UE

i umacniać jej pozycję wobec innych mocarstw. Co więcej, zawarte

30 Można mówić o swoistym wzajemnym „wykradaniu‖ zwolenników – za przykład

może służyć posunięcie prezydenta Azerbejdżanu, jedynego pewnego źródła dla

Nabucco, który w czerwcu 2009 r. podpisał wstępną umowę z Gazpromem.

Argumentował przy tym, że za często opóźniają się prace przy budowie Nabucco.

Za: A. Tsiaras, op. cit., s. 23.

Page 45: Zeszyt 2 [19]

45

z Gazpromem umowy pogłębiają uzależnienie od Rosji, czyli prowadzą

do zupełnie odwrotnego - niż zakładany - efektu.31

PRZYSZŁOŚĆ PROJEKTÓW

Można założyć cztery scenariusze na przyszłość: oba gazociągi

zostaną zbudowane – najbardziej skorzystają na tym Austria, Bułgaria

oraz Węgry. Doprowadzi to jednak do przesycenia rynku gazem – a co

za tym idzie: obniżenia cen, nierentowności inwestycji

i znacznego obniżenia znaczenia Ukrainy i Białorusi jako państw

tranzytowych. Drugi scenariusz: Nabucco powstaje, South Stream –

nie (najbardziej zyska Rumunia, Unia Europejska, która dowiedzie,

że mimo przeciwności potrafi doprowadzić tak ważne przedsięwzięcie

do końca i Turcja, która w planach South Streamu uwzględniana

nie jest; traci Rosja, choć głównie na prestiżu). Trzecia opcja –

inwestycja South Stream zakończona sukcesem, Nabucco pozostaje

„na papierze‖: spełnienie marzeń Rosji, która nie straci pozycji

strategicznego dostawcy gazu do Europy (wprost przeciwnie – pogłębi

zależności między Gazpromem a członkami UE), dowiedzie słuszności

swojej polityki i rozbije energetyczną jedność Unii. Ostatnia możliwość:

oba projekty nie zostaną zrealizowane.32

Ukraina zachowa swoje

przywileje (jako główny kraj tranzytowy), ale plany gazociągów w tym

rejonie nie zostaną zarzucone. W związku z rosnącą w Europie

konsumpcją energii dalej będą poszukiwane rozwiązania, które pozwolą

zaspokoić popyt. Ta opcja wydaje się być jednak najmniej

prawdopodobna – oba projekty są już w dość zaawansowanym stadium

realizacji i zarzucenie ich wydaje się być mało korzystne. Co więcej –

Unia Europejska będzie szukać nowych rozwiązań w budowie

niezależnego od Rosji czwartego korytarza, tendencja „wyścigu‖ (a na

pewno rywalizacji) zdaje się więc raczej pogłębiać.

31 A.Łoskot – Strachota, Bałkański kocioł gazociągowy...., s. 5. 32 P. Baev, I. Øverland, The South Stream versus Nabucco pipeline race: geopolitical

stakes and economic (ir)rationales in mega-projects. s.1076.

Page 46: Zeszyt 2 [19]

46

BIBLIOGRAFIA

Mapy, diagramy:

Mapa 1: Eke S., Russia signs gas pipeline deals, BBC News,

15.05.2009 r., http://news.bbc.co.uk/2/hi/8051921.stm.

Mapa 2: Gas pipeline route, Oficjalna strona internetowa South Stream.

Europe's Energy Security, http://south-

stream.info/fileadmin/pixs/sotrudnichestvo/3d_map/sea_way_big1.jpg

Rysunek 1: Organigram NABUCCO Gas Pipeline International GmbH,

Oficjalna strona internetowa Nabucco Gas Pipeline,

http://portal.nabucco-

pipeline.com/portal/page/portal/en/company_main/about_us

Publikacje, artykuły:

1. Baev P., Øverland I., The South Stream versus Nabucco pipeline

race: geopolitical and economic (ir)rationales stakes in mega-

projects, „International Affairs‖, Wrzesień 2010, 86 (5),

s. 1075 – 1090.

2. BP Statistical Review of World Energy, June 2011.

3. Co z dyrektywą o gazie łupkowym?, Polskie Radio, 20.05.2013 r.,

online: http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/848431,Co-z-

dyrektywa-o-gazie-lupkowym.

4. Dąbrowski T., Sadecki A., Szpala M., Postępy na drodze do

realizacji gazociągu South Stream, Tydzień na Wschodzie,

nr 36 (237), OSW, 07.11.2012 r.

5. Dąbrowski T., Węgry tracą wiarę w Nabucco, Tydzień na

Wschodzie, OSW, 25.04.2012 r.

Page 47: Zeszyt 2 [19]

47

6. Dieckhöner C., Simulating Security of Supply Effects of the

Nabucco and South Stream Projects for the European Natural Gas

Market, ―The Energy Journal‖, 2012, 33 (3), s. 153-181.

7. Fernandez R., Nabucco and the Russian gas strategy vis-à-vis

Europe, ―Post-Communist Economies‖, Marzec 2011, 23 (1),

s. 69-85.

8. Młynarski T., Bezpieczeństwo energetyczne w pierwszej dekadzie

XXI wieku. Mozaika interesów i geostrategii. Wydawnictwo

Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2011.

9. Niemcy zamykają siedem elektrowni jądrowych, 15.03.2011 r.,

„Gazeta Wyborcza‖, http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9255697,

Niemcy_zamykaja_siedem_elektrowni_jadrowych.html.

10. Łoskot- Strachota A., Bałkański kocioł gazociągowy – Nabucco

contra South Stream, Komentarze OSW, nr 3, 19.03.2008 r.

11. Łoskot-Strachota A., Komplikacje wokół gazociągu South Stream,

Tydzień na Wschodzie, OSW, 23.03.2011 r.

12. Ozkan G., The Nabucco Project Within the Context of Energy

Supply Security and International Politics, ―China-USA Business

Review‖, Sierpień 2011, 10 (8), s. 689-699.

13. Oficjalna strona projektu Nabucco: http://www.nabucco-pipeline.com.

14. Porozumienie udziałowców gazociągu South Stream, Tydzień na

Wschodzie, OSW, 21.09.2011.

15. Słojewska A. Gaz łupkowy w dyrektywach UE, „Rzeczpospolita‖,

23.01.2012 r., online: http://ekonomia.rp.pl/artykul/706159,796307-

UE-nie-zakaze-wydobycia-gazu-lupkowego.html.

16. Tarasow A., The making of empires: Russia’s gas-esporting

pipelines v Nabucco, ―Journal of World Energy Law and Business,

2001 r., 4 (1), s. 77-87.

Page 48: Zeszyt 2 [19]

48

17. Trusewicz I,, Gazprom przyśpiesza South Stream,

Rzeczpospolita, 20.01.2012r

18. Tsiaras A., Pipeline wars. A briefing on the Nabucco-South Stream

rivalry and the geopolitics of natural gas in Eurasia, Yale Economic

Review, Fall 2010, 6 (2), s. 21-25.

19. Zasuń R., Wieliński B., Niemcy do 2021 wyłączą elektrownie

atomowe, „Gazeta Wyborcza‖, 31.05.2011r.,

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9696034,Niemcy_do_2021_r_

_wylacza_elektrownie_atomowe.html.

Page 49: Zeszyt 2 [19]

49

Marta Stanczewska

Uniwersytet Warszawski

TRADYCJA I AWANGARDA. ZDERZENIE POKOLEŃ WE

WSPÓŁCZESNYM TEATRZE ROSYJSKIM

Po raz pierwszy przed pójściem na spektakl odczuwałam

podwójny stres. Jeden związany był z obawą, że nie zrozumiem

rosyjskich dialogów, a drugi, że w ogóle na sztukę nie wejdę…

W petersburskim Teatrze Aleksandrinskim drzwi mają bowiem klamkę

tylko z jednej strony. Kluczem do sukcesu oraz ich otwarcia jest druga

część klamki, którą posiada pani z obsługi. Los jednak i tym razem

okazał się łaskawy, a stres całkowicie bezzasadny. Klamka

w odpowiednim momencie pojawiła się w drzwiach, a „Ożenek‖

Mikołaja Gogola w reżyserii Walerija Fokina, na który wybraliśmy się

w Petersburgu, naprawdę mnie zaskoczył. Pozytywnie. I nie chodzi

tu tylko o zrozumienie dialogów.

Przede wszystkim, zawsze wydawało mi się, że „Ożenek‖

faktycznie jest dziełem ponadczasowym, poruszającym odwieczne

problemy, ale w związku z tym - potrzeba niezwykłego talentu

reżyserskiego, aby pokazać tę prostotę treści w ciekawy sposób. Walerij

Fokin, pełniący jednocześnie funkcję dyrektora artystycznego

„Aleksandrowki‖, potrafił jednak odnaleźć w gorzkiej komedii Gogola

coś, na co wcześniej zupełnie nie zwróciłam uwagi, mianowicie:

ogromną samotność bohaterów. Proste spostrzeżenie reżysera dało

niezwykły efekt, nie tylko w postaci mojego pozytywnego zaskoczenia,

ale również zdobytych nagród, m.in. „Złotej Maski‖ - czyli

najważniejszego rosyjskiego wyróżnienia teatralnego - za najlepszą

reżyserię i scenografię. Oczywiście na zdobycie nagród złożył się szereg

elementów, nie tylko zwrócenie uwagi na samotność postaci. Sam Fokin

dodatkowo został uhonorowany m.in. polskim medalem „Zasłużony

Kulturze Gloria Artis‖. W 2009 roku spektakl został przyjęty

Page 50: Zeszyt 2 [19]

50

w Warszawie owacją na stojąco. Zaskoczeniem było z pewnością

lodowisko, wprowadzone przez reżysera do scenografii zamiast

zwykłego salonu. „Gazeta Petersburska‖ podkreśla, że: „na lodowisku

— jak to w życiu — widać gołym okiem, że jeden na łyżwach jeździ

lepiej, inny gorzej. Nie wszyscy są w stanie popisać się akrobacjami

i piruetami. Lodowisko jest tu zresztą wieloznaczne i może

symbolizować też chłód uczuć‖1. Sam reżyser zaznacza, iż: „w czasach

Gogola, w pociętym kanałami Petersburgu, zimą łyżwy były niezwykle

popularnym sposobem przemieszczania się po mieście – tak było

wygodnie i szybko. Nawiązuję do tego obyczaju w swoim spektaklu‖2.

Przeciętni Rosjanie uważają spektakl Fokina za awangardowy, jednak

każdy Polak zdecydowanie polemizowałby z taką opinią.

Przyzwyczajeni do głośnych inscenizacji Klaty, Lupy,

czy Warlikowskiego, „Ożenek‖ w tej reżyserii uznalibyśmy

zdecydowanie za spektakl tradycyjny, co nie znaczy nudny. Różnice w

pojmowaniu teatru jako tradycji lub awangardy mają wiele źródeł.

Dotyczą one przede wszystkim rosyjskiej specyfiki teatralnej.

Życie ma to do siebie, że pewne rzeczy powtarzają się w nim

wręcz do znudzenia. Zawsze czas zmiany pokoleń przychodzi

w najmniej pożądanym momencie. Teatr nie jest tu wyjątkiem.

Pojawiają się młodzi twórcy, którzy chcą zwrócić uwagę na aktualne

problemy i tematy oraz odnaleźć nowy język, który wyraziłby

ich rozterki czy spostrzeżenia. Jak podkreśla Maria Rewiakina:

„na równi pojawili się w nim [teatrze] młodzi reżyserzy i dramaturdzy,

których twórczość odzwierciedla zmiany zachodzące we współczesnym

teatrze skłonnym do refleksji społecznej, odnowienia i rewizji

1 Ł. Konopielko, Triumf „Ożenku‖ Walerija Fokina w Warszawie, „Gazeta

Petersburska‖ [Internet:] http://www.gazetapetersburska.org/pl/node/421, nr 8 (110),

18.05.2013 r. 2 Ibidem (18.05.2013)

Page 51: Zeszyt 2 [19]

51

tradycji‖3. Walerij Fokin mówił w jednym z wywiadów, że obecni

twórcy utracili wiarę w teatr jako rodzaj służby. Nie przywiązują wagi

do tego, jakim sposobem zapełnią salę publicznością. Ważne tylko,

aby w jakikolwiek sposób przyciągnąć ludzi na sztukę. Reżyser twierdzi

ponadto, że Rosja to kraj skrajności, w którym ludzie nie uczą się

poprzez dawne doświadczenia. Uważa również, że młodzi rosyjscy

twórcy często nie wiedzą, z czym wiąże się zawód reżysera teatralnego.

Nie zastanawiają się także nad tym, w co tak naprawdę wierzą.

Obraz nakreślony przez Fokina może wydawać się gorzki, tym bardziej,

że wystawia taką opinię nowemu pokoleniu, które jest przyszłością

rosyjskiego teatru. Jednakże, oprócz ewidentnego pesymizmu

wypowiedzi, stara się myśleć konstruktywnie i twierdzi, że tylko

w połączeniu z najlepszymi tradycjami oraz w oparciu o poważne,

odpowiedzialne podejście można budować coś dobrego. Rosjanie

według niego nie lubią stabilności, co akurat w sztuce jest jak

najbardziej pożądane, ponieważ w przeciwnym razie artysta nie ma

szans na rozwój. W wywiadzie zwracał również uwagę na to, jak ważne

jest wypracowanie złotego środka pomiędzy bogactwem treści

a podążaniem za, często fałszywymi, tradycjami 4. Jak widać, Walerij

Fokin nie jest twórcą, który wszelkimi sposobami będzie uciekał przed

tym, co nowe. Teatr awangardowy nie jest mu obcy. Wiele swoich sztuk

wystawiał za granicą, więc miał do czynienia z różnymi podejściami.

Teatr Aleksandrinski powrócił do najlepszej formy podczas

sprawowania władzy właśnie przez Fokina. Nie zawsze sala jest

wypełniona po brzegi, ale teatr nadal utrzymuje swój wysoki poziom

i do tego poziomu przekonuje widzów, również tych z młodszego

pokolenia.

3 Festiwal Да! Да! Да! Współczesny teatr, dramat, performans (informator

festiwalowy), str. 4. 4 Интервью с Валерием Фокиным от 2 февраля 2013 года, радио "Говорит

Москва":[Internet:] http://www.gazetapetersburska.org/pl/node/421, 19.05.2013 r.

Page 52: Zeszyt 2 [19]

52

Nieco inne podejście do kwestii tradycji i awangardy przejawia młode

pokolenie. Według wielu młodych twórców, teatr powinien w pewnym

sensie zadawać widzowi ból. Ból w sensie metafizycznym. Człowiek po

obejrzeniu spektaklu powinien się zastanowić nad sobą, nad otaczającą

go rzeczywistością. Wspomniany ból jest związany również

z uświadomieniem sobie, że ludzie żyją w świecie przepełnionym

różnego rodzaju mitami. Mity z kolei rodzą tematy tabu i kiedy

przychodzimy do teatru, nagle jesteśmy zaskoczeni, czy nawet

zniesmaczeni poruszaną przez młodych reżyserów tematyką. Wielu

z nich celowo prowokuje widza. Ogromna ilość spektakli wywołuje

skandale i żarliwe dyskusje zarówno wśród krytyków, widzów,

jak i reżyserów starszego pokolenia. Mity, zdaniem niektórych

rosyjskich reżyserów teatralnych młodego pokolenia, wymagają

zastosowania bardziej klasycznych form w teatrze. Niektórzy nawet

porównują tradycyjny teatr rosyjski do świątyni, w której pewne rzeczy,

przez świętość miejsca, po prostu nie mogą się odbywać. Takie samo

podejście młodzi twórcy przejawiają w stosunku do wielu dyrektorów,

którzy w związku z silną sakralizacją tego zawodu, tkwią na swoich

posadach od wielu lat. Tkwią więc w starych strukturach, będących

nie do zaakceptowania dla grona młodych reżyserów. Oczywiście

wszystko, o czym teraz piszę, jest pewnym uogólnieniem.

Każdy reżyser teatralny ma własny pomysł na tworzenie teatru, jednak

bez próby przedstawienia bardziej ogólnego obrazu, nie udałaby się

odnaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego Polacy i Rosjanie inaczej

rozumieją tradycję i awangardę. Co ciekawe, ostatnimi czasy, młodzi

rosyjscy twórcy inspirują się w dużej mierze polskimi spektaklami

gościnnymi (np. „(A)pollonią‖ Krzysztofa Warlikowskiego), które są

dla nich przykładem zupełnie nowego podejścia m.in. do kwestii

historii. Teatr rosyjski: tradycyjny, próbujący moralizować - traci

publiczność. Ludzie chcą chodzić na spektakle bardziej awangardowe,

ale takich w Rosji ciągle brakuje. Młodzi reżyserzy wierzą w to,

Page 53: Zeszyt 2 [19]

53

że poprzez tworzenie awangardowego teatru stworzą również podstawy

dla istnienia społeczeństwa obywatelskiego w Rosji. Jeden

z przedstawicieli młodego pokolenia w rosyjskim teatrze, reżyser

Konstantin Bogomołow, zapytany przeze mnie po debacie „Teatr

w czasach rozpadu Imperium‖5 o to, czy dyskusja z mitami nie stanowi

zagrożenia dla rosyjskiej tożsamości (zbudowanej na mitach),

odpowiedział, że według niego to właśnie mity, a nie dyskusja z nimi

stanowi zagrożenie. Bogomołow twierdzi, że najgorsze dla rosyjskiej

tożsamości jest zakłamanie i frustracja, jakiej mogą doświadczyć młodzi

ludzie, kiedy dowiedzą się, że ich kraj w rzeczywistości nie jest taki

piękny, jak im przedstawiano. Związane jest to między innymi z tym,

że każde nowe pokolenie chce przed starym coś ukryć, o czymś nie

powiedzieć, oczywiście w dobrej wierze, twierdząc, że dzieci powinny

dorastać przekonane o wielkości swojego kraju. Zdaniem Bogomołowa

powinno się wiedzieć wszystko od razu – i o tym, co dobre, i o tym,

co złe. Dopiero wtedy człowiek może naprawdę kochać swój kraj

i tworzyć stabilną tożsamość.

Wielu młodych twórców podkreśla również fakt istnienia

w rosyjskim teatrze tzw. kompleksu imperialnego. Wiąże się z tym

określone pojmowane teatru jako tego, który posiada wielką tradycję –

a tradycję należy chronić. Nowe pokolenie chce z kolei zacząć wszystko

od początku. Z takim podejściem zdecydowanie polemizuje Walerij

Fokin, który mówiąc o tym, że Rosjanie nie uczą się poprzez

doświadczenie, miał na myśli właśnie chęć doprowadzenia do rewolucji

na takim poziomie. Według Bogomołowa, w owym jakże

symbolicznym sporze tradycjonalistów z młodym pokoleniem, nikt nie

powinien zwyciężyć. Proces powinien trwać, ponieważ tylko w tego

rodzaju dialektycznym konflikcie rodzą się nowe wartości. Dodatkowo,

ów konflikt posiada jeszcze jedną płaszczyznę, mianowicie zderzenie

5 Debata o teatrze rosyjskim pt. „Teatr w czasach rozpadu Imperium‖, Gazeta Cafe,

21.02.2013, Warszawa.

Page 54: Zeszyt 2 [19]

54

rosyjskiej kultury z Zachodem. Młodzi rosyjscy reżyserzy chętnie

wyjeżdżają ze swoimi spektaklami do Niemiec czy Francji, cenią sobie

zachodnie podejście do jednostki i wszelkie przejawy indywidualizmu.

Przywożą te inspiracje do Rosji, gdzie nie zawsze spotykają się

ze zrozumieniem publiczności.

Kolejnym punktem odniesienia, a właściwie najważniejszym,

który pozostawiłam już na koniec rozważań, jest sam widz i jego

podejście do konfliktu pokoleń. Teatr jest miejscem, gdzie dialog

z publicznością nabiera ogromnego znaczenia. Przepływ energii

pomiędzy aktorami i widzami sprawia, że teatr jest teatrem,

a nie żadnym innym medium. Podczas wspomnianej już debaty

„Teatr w czasach rozpadu Imperium‖, krytycy teatralni i reżyserzy

podkreślali, że w rosyjskim teatrze stosunkowo rzadko eksperymentuje

się z językiem, nie ma wyraźnych trendów i reprezentacyjnych

spektakli. Jak w tym wszystkim odnajduje się widz? Według gości

biorących udział w debacie, rosyjska publiczność, w większości

przypadków, przychodzi do teatru z gotowym wyobrażeniem,

jak powinna wyglądać dana sztuka, jak powinni grać aktorzy i jak

powinny być przygotowane dekoracje. Z takim nastawieniem

estetycznym, rosyjski widz nie jest przygotowany na awangardowe

zmiany. Jeśli sztuka odbiega od jego wyobrażeń, oznacza to jedynie,

że jest wyjątkowo kiepska, a reżyser nie potrafi przekazać treści

klasycznego utworu. Silna obecność tradycji w rosyjskim teatrze ma

również związek z historią. Jak zaznacza Jelena Kowalska: „Wolności

nie ma w samym systemie teatralnym – jako dziedzictwo władzy

radzieckiej został on stworzony do manipulacji na masową skalę.

Ogromna machina teatru rosyjskiego w latach chaosu czasów

pieriestrojki stała się miejscem, w którym można było znaleźć

schronienie przed trudną rzeczywistością. Gdy nadeszła stabilizacja,

teatr stał się przystanią, do której uciekało się przed zalewem taniej

sztuki masowej z Zachodu. Zarówno w pierwszym jak i w drugim

Page 55: Zeszyt 2 [19]

55

przypadku, teatr działał wykorzystując sprawdzoną klasykę, która

opierała się próbie czasu. Pozostawał miejscem odprawiania

społecznego rytuału: Chodzę do teatru, nudzę się, ale za to mogę siebie

szanować‖6. Jednak po upadku Związku Radzieckiego teatr rosyjski

znalazł się w impasie. Potrzebny był czas, aby pojawiło się nowe

pokolenie i występy gościnne europejskich teatrów, które zainspirowały

wielu reżyserów do pracy oraz poszukiwań nowych środków wyrazu.

Teatr zaczął się zajmować aktualnymi problemami

i przepracowywaniem trudnej historii. Najwolniej zmiany zachodzą

w obrębie świadomości społecznej.

Na konkurs teatralny „Złota Maska‖ przyjeżdżają do Moskwy

nie tylko reżyserzy i krytycy z całej Rosji, ale również wielu

zagranicznych twórców. Okazuje się, że ich podejście do teatru bardzo

się różni, o czym świadczą chociażby rankingi reżyserów teatralnych.

Zagranicznych krytyków nazwiska z pierwszej dziesiątki mało

interesują. Rzadko znajdzie się w niej ktoś z młodego pokolenia

rosyjskich reżyserów. W większości przypadków to twórcy ze starszego

pokolenia, nieznani za granicą. Wydaje mi się, że ta sytuacja doskonale

obrazuje złożony problem odwiecznej walki „ojców‖ i „dzieci‖.

Pokazuje również, że teatr rosyjski ciągle jest mocno zakorzeniony

w tradycji. Można się zastanawiać, czy to dobry znak. Może lepiej,

gdyby zbliżył się on do Zachodu i zacząć inspirować nowymi trendami

w tej dziedzinie sztuki? Czy zatraciłby wtedy swoją specyfikę? Czy taki

proces

w ogóle byłby możliwy? Przecież, jak podkreśla Katarzyna Osińska:

„również awangarda, kojarzona z modernizacją i transformacją,

odwołuje się do przeszłości, choćby w intencji jej przekroczenia‖7.

6 J. Kowalska, Doświadczenia wolności, [w:] Festiwal Да! Да! Да! Współczesny teatr,

dramat, performans (informator festiwalowy), str. 11. 7 Cyt. Za: K. Osińska, Teatr rosyjski XX wieku wobec tradycji, wyd. Słowo/Obraz

Terytoria, Gdańsk 2009, str. 11.

Page 56: Zeszyt 2 [19]

56

W każdym rodzaju działalności odnalezienie złotego środka jest

najtrudniejsze. Skoro jednak można w petersburskim Teatrze

Aleksandrinskim otworzyć drzwi bez klamek, dlaczegóż miałoby się nie

dać odnaleźć złotego środka w odwiecznym sporze?